You are on page 1of 114

Na pytanie Duszy

, Spacer po wiecie widzialnym , aby znale niewidzialny.


z

Gustav Theodor echner

Druga edycja problemem dr Eduard Sprangera.

!ambur" i #ips$
Wydawnictwo Od Leopolda Voss , 1 !".

%awarto #rzedmowa autora $a w og%le pytanie dusza && termin 'r%lews(i na duszy, umys)u, cia)a, cia)a, c*ara(teru &&&. +ta( pytanie duszy &V Og%lne (ontrargumenty przeciw(o e(spansji (r%lestwa duszy ,wiata ludzi i zwierz-t poza V. duszy ro,linnej. 'ontrargumenty V&. Dusza ro,lin. #ozytywne powody V&& .asady do,wiadczenie wiary V&&& trudno,ci &/. Dusza z gwiazd i ,wiata /. #odstawowy /&. 0wiat .obacz
/&&. .obacz 1ina)u

&st'p.

$a(o student mia)em c*)opca w po(oju, (t%ry nie by) w stanie znale23 si4 z )%5(a )atwo. 'iedy,, gdy le5a)em jest to, 5e osi-gn-) to w nast4puj-cy spos%b. .adzwoni)em do niego od 6 do 6 minut zawsze to samo s)owo 7Wsta897 temat. .a pierwszym razem nie mia)a powodzenia, po raz drugi, powiedzia): 7.ostaw mnie w spo(oju97 ;rzeci raz: 7;o pomaga wszyst(o jest niczym97 <zwarty czas milcza), ale to by)o wrzenia, po raz pi-ty .acz-) rant i prze(le8stwo= sec*stemal 5e (rzy(n-): 7;o jest nie do zniesienia7 Siebentemal on naprawd4 da) go d)u5ej, wys(oczy) z )%5(a, aby rzuci3 si4 na mnie, ale jego gniew szyb(o zni(n-) ju5 by) nawet zadowolony, aby znale23 si4 z )%5(a, a nie ustawi3 si4 ponownie. Wi4c mam erstesmal, m%wi) do publiczno,ci, 5e nie mo5na znale23 z )%5(a staryc* 1otogra1ii z 7(si4gi 5ycia po ,mierci7: 7>et up7, a ja drugi raz rozmawia) z 7?anna7, 7+rise 9 dnia 7, powiedzia)em po raz trzeci z7 .end +@esta: Stand Ap 77 79 #owiedzia)em, po raz czwarty z (si-5(i (si45yc: 7Stand Ap7 & teraz po raz pi-ty: 7Wsta897 a je,li 5yj4, b4d4 sz%sty i siebentesmal 7Wsta897 zadzwoni3, i to zawsze b4dzie ta( samo, 7Wsta897 by3. ;eraz nie mam na my,li, 5e c*cia)bym wymusi3 niezale5nie od tego ja( cz4sto rozmowy na stoj-co, czy nie czas, aby dosta3 si4 by)oby naprawd4 istnieje, ale wstawanie musi si4 szyb(o, nawet gdybym nie zadzwoni), mog4 zrobi3 co, najbardziej przez mojego dobrego imienia, aby przyspieszy3 i zrobi3 to, co mog4 w tej sprawie. W przypad(u po)-cze8, (t%re obudz- ,pi-cego ,wiat, ma silny oddec*, jestem tyl(o oddec* w tym oddec*u. $eden uwa5a, 5e maszyny zast4puj- 5ycie coraz wi4cej, (olei i telegra1%w po(ry3 ziemi4, aby zwr%ci3 uwag4 na zupe)nie przeciwnym (ierun(u czasu. & rzeczywi,cie, je,li ta( si4 dzieje, tyl(o jedna z dw%c* rzeczy jest mo5liwe: ca)e 5ycie na ziemi idzie w d%) do urz-dzenia, lub na dowolnym (omputerze przejd2 do 5ycia na .iemi w (o8cu na. $edna(, poniewa5 nie mo5na by3, to mo5e by3 tyl(o inne: i ta( jest w)a,nie obecny trend czasu, (t%ry najlepiej odzwierciedla trend, (t%ry jest reprezentowany przez czcion(i i dzia)a w jej r4(ac*. ;yl(o trzeba by3 g)odni, a nast4pnie dotrze3 do c*leba. #rzypuszcza si4, 5e jednostronno,3 materializmu tyle zys(%w ziemi, aby pod(re,li3 zupe)nie tendencj4 przeciwn- czasu. & ta(, 5e jeden nadal znajduje si4 w grubo,3 ziaren bel(i z usz(odzonego naczynia 1ilozo1ii tyl(o sprz4t do ratowania 5ycia, od zatoni4cia, dowodzi, 5e jest to nowy state( i nowa bry(a. $e,li wiatr state(, jego p4c*erzy(i przeja5d5(4B $e,li wierzymy dzisiejszyc* idealist%w, ta(. +le gdzie jest wiara w to i,3B Co5esz zapyta3 sam wiatr. ;o, co sprawia, wygrywaj-c tyle ziemi materializm dzisiaj, 5e jest tyl(o jeden w tej 1ilozo1ii, (t%ra wci-5 ma pod)og4. +le ziemia jest r%wnie5 wszyst(o, co ma. Dla (ogo jest z nim wszyst(o wiara i,3B 'westie samej wiary s- z nim. ;utaj, w nowym miejscu b4dzie otwarty do nic* odpowiedzi na starej wiary. #roste i bez obrazu, do(ument ten daje ja(i, (r%t(i, co powiedzia)em wcze,niej w tym samym sensie, d)ugie, nie(t%re d)ugi, (t%re u5y)em w s(r%cie, nie(t%re nowe, 5e

nie m%wi), zasady i argumenty do()adnie ni5 wcze,niej, og%lne wido(i og%lne ni5 przed. #ierwszy rozdzia) zawiera in1ormacje na temat warun(%w zadania, ostatni rozdzia) za(o8czy si4 og%lnyc* aspe(t%w.

(. )ytanie dusza w o"*le. 'to, zapyta3 dusz4, tzn. reprezentuj- najwa5niejsze pytanie, (t%re mo5na zada3 mu to, co mia) na my,li. >)4bo(a jest pytanie, na (t%re (a5dy mo5e ustawi3 sobie, ja( z samej jego duszy, i, bardziej og%lnie, na pytanie, ja( ,wiat dusz, (t%rzy s)uc*ali jego powo)ania, i na pewno s- najbardziej pilne i wa5ne pytania (t%re mog- by3 wprowadzane w og%le duszy, (t%r- musi zmierzy3 si4 ,wiat dusz siebie i. Wi4c tu masz problemy duszy pre1erowanego sens. >dyby,my tyl(o mieli r%wnie5 (ogo,, mo5emy poprosi3 o w)asnej duszy, zgodnie z nasz- w)asn-. +le (to to mo5e by3B Dezsporne jest tyl(o jeden, w (t%rym (westia tyl(o jeszcze jeden dla czego,, co b4dzie mia) w swojej duszy, w (t%rym wszyst(ie 5yj-ce dusze snu3 si4. +le teraz tyl(o pyta ponownie, czy istnieje naprawd4, i ja( si4 do niego, i (ogo w (o8cu pyta3 dalejB Eilozo1owie, teologowieB Stoimy do niej, oc*, 5e sprzecz(a9 >dzie jest odpowied2 na s- nie ()%c-B Wida3 tutaj o powierzc*ni (t%ra przyc*odzi do g)owy trudno,ci pyta8, na (t%re mo5e dzia)a3 tu i b4dzie dzia)a3 w cz4,ci. +le idziemy w prawo, i tyl(o liczy wszyst(o i dzieli3 wszyst(o jedno ja( jeste, przyzwyczajony do tego, by w (o8cu dosta3 si4 na cz-st(i, wo(%) (t%ryc* b4dzie to w (o8cu podj-3 dzia)ania tu i ta( oczywi,cie, aby dosta3 si4 do wiele z tego, czego nie jest ja( zwy(le. +by by3 bardziej mo5na zrozumie3 inaczej w,r%d (westii duszy, (westia natury duszy, pytanie o los duszy, (westia stosun(u duszy do cia)a, (westia e(spansji (r%lestwa duszy natury, cielesnego ,wiata. W zasadzie wszyst(o, co tyl(o podF pytania bardziej og%lne pytanie, (t%re nie powinno by3 uwa5ane za ca)(owicie niezale5ne od siebie. $edna( jest to jeden przed drugim a(tem, i 5e b4dzie tu z ostatniego post4powania. Dez wzgl4du na to, to, w ja(i spos%b (westia innego dusza c*ce wzi-3 F D4d4 trzyma) mnie w tym wzgl4dzie tyl(o wolno,3 przed wyjazdem siebie F tu jest (westia e(spansji &mperium duszy ,wiata naturalnego lub 1izycznej rozumianej w,r%d nic*, i je,li nie jest za wy)-czn- s- jedna( wy(onane g)%wny przedmiot (ontemplacji. ?awet w tym ograniczonym znaczeniu, ale pytanie dusza jest na tyle dale(o, a to z (olei ma (il(a podFpyta8, z (t%ryc* cz4,3 z pewno,ci- nie robi- tego, bo masz odpowied2 przed pytaniem, lub przynajmniej my,li, 5e ma. Ludzie s- inspirowaneB <zy zwierz4ta animowanyB >dy ro,liny s- animowaneB <zy (amienie inspirowaneB <zy ,wiat o5ywia cia)oB $e,li ,wiat jest duszaB

$a( dot-d nie sama dusza w ciele cz)owie(aB & z tyc* pyta8 jest ostatnio na w)asnyc* znowu nie(t%ryc* podFpyta8 jest: $est ca)y cz)owie( zainspirowanyB $e,li tyl(o system nerwowy inspirowaneB $e,li tyl(o m%zg o5ywiaB $e5eli tyl(o cz4,3 m%zgu o5ywiaB $e,li tyl(o jeden pun(t w m%zgu o5ywiaB Ca cia)o bez g)owy, ani duszyB Ca g)ow4 bez cia)a, ani duszyB s- r%5ne 1un(cje duszy do r%5nyc* cz4,ci cia)a i ja( rozdzieloneB #ytania, na (t%re wymagane pytanie musi by3 poprzedzona: <o to znaczy ta( animacji cia)aB Siedzi duszy w ciele lub cz4,ci cia)aB &stniej- r%wnie5 bardziej og%lne pytania. Co5e mie3 animowane cz4,ci organiczn- ca)o,3, bez ca)o,ci by3 animowanyB <an animowane zupe)nie inna, poniewa5 s- generowane przez animowanym ca)o,ciB $e,li ca)a (onse(wencji ca)a dusz- by3 co, innego ni5 znowu animowany ca)o,ci B ;e pytania od5ywia nie mo5na zrobi3, ale by)oby dobrze, gdyby ta( by)o, i b4dzie mo5na )atwo znale23 lub znajdzie inne odpowiedzi, a znajdziesz odpowiedzi na (il(a szczeg%)owyc* pyta8. & dalej, mo5na poczyni3 pewne (ontrargumenty pytania: <zy D%g ma cia)oB <zy organy anio)yB Casz nieziems(iego dusze cia)B $e5eli wy5sza duc*owa w cz)owie(u, ja( i dolne ograniczenie na cielesnymB #ytania, (t%re zn%w musi by3 poprzedzona pytaniem: <zy istnieje D%gB <zy istniejanio)yB <zy jest nieziems(ie duszeB , <o oznacza wy5sze duc*oweB Widzisz, jest wiele pyta8, a s- wa5ne, szero(o,3 i g)4bo(o,3 wiod-cyc* pytania, (westia duszy, nawet w najw45szym znaczeniu, w ja(im my podsumowa3 tutaj przedstawia. <i abzu*andeln ca)(owicie i do()adnie w zwi-z(u, wymaga ci45(iej pracy, nie c*c4 da3 tutaj. Wi4c ogranicz4 si4 znowu, ja( po prostu nie zrobi3 *ow, i ja( dale(o rozci-ga dusz4 w naszym ciele, aby (westi4 rozprzestrzeniania (r%lestwa duszy poza nami, przedmiotem (ontemplacji, i tyl(o (westia inspiracji cielesnego ,wiata, nie (westia r4(i De(Grperung ,wiata duc*owego w o(u, wi4c niec* ostatni powa5ny problem z ic* podFpyta8 i przeciwFpytania na bo( ca)(owicie. #o powiedzia)em co zaata(uj4 z og%lnej (westii, jeszcze jedno do powiedzenia o tym, ja( b4d4 go ata(owa3. #odw%jne przej,cie jest wolne, od g%ry do do)u, od do)u do g%ry. ?ajwy5szy jest

najcz4,ciej pytanie, pytanie o inspiracj4 dla ca)ego ,wiata. <zy 5aby bez g)owy duszyB Dlaczego ta( m%wi ;iller, bo zac*owuje si4 prawie ja( 5aba z g)ow-. 1H <zy ,wiat tysi-ca g)%w jedna duszaB ?ie jaj(o, my,li ca)y ,wiat, bo zac*owuje si4 nie ja( 5aba, ani cz)owie(a z g)ow-. S- te5 inne powody, aby post-pi3 inaczej, ale nie(t%re ta(5e dla przep)ywu w cz4,ci z odpowiedzi na pytania, (t%re nie w zwyczaju robi3, i (t%re dobrze by)oby, gdyby ta( by)o. ;yle, 5e jest to pytanie, i pozostaje najwy5szy pytanie. #ytanie jedna(, jest najni5szy od najni5szego poziomu indywidualnego animacji na ,wiecie. <zy zwierz4ta, s- ro,liny, s- nawet (amienieB #odnoszenia od g%ry zna( mo5e p%j,3 na dno, rosn-co od ostatniego do pierwszego zniesienia. ?aturalna 1ilozo1ia utrzymuje d%) i,3, idziemy na g%r4. .m4czona, wi4c b4dzie stosowa3 ponownie s(r%ci3 ja( najwi4cej.
1H

Eduard #1lIger Jur. 1KL H zbada)a w swoim eseju 7sensoryczne 1un(cje rdzenia (r4gowego (r4gowc%w, wraz z now- do(tryn- o prawa liniowyc* odbicia, Derlin 1K6M7, aby udowodni3, 5e m%zg nie mo5e stosowa3 ja(o wy)-czny siedzib- ,wiadomo,ci . $ego badania zrobi3 z dobrze znanego ruc*y odruc*owe 7de(apitierter7 J,cinemH Naby i obr%ci3 si4 przeciw(o opinii, 5e jest to nie,wiadomie F obs)ugiwa3 ruc*y mec*aniczne: a to wyjdzie, 5e rdze8 (r4gowy by) siedzib- sensorium.;en 7sp%r rdzenia duszy7 obr%ci) nadal w (omple(sowej literaturze. #atrz pun(t subs.

?atyc*miast, mo5emy rozpocz-3 od do)u, ale nie dlatego, 5e nie s- bezpo,rednio poni5ej, ale (a5dy musi zacz-3 od gdzie stoi. W zasadzie (a5dy jest od razu tyl(o jego w)asna dusza bezpieczne. Cogito, ergo sum , poniewa5 nie ma zaprzeczenia lub w-tpliwo,ci, zada3 wiele $est to pun(t wyj,cia do ca)ej (westii. +le r%wnie5 ni(t nie w-tpi dusz4 brata, nawet je,li wiele, czy to jest do utrzymania Curzyna na i poza 'artezjusza i nie(t%rzy wsp%)cze,ni posiada3 (a5dy s)owi( ,piewa w drzewie i lew rycz-cy na pustyni na troc*4 wi4cej ni5 maszyny a(ustycznyc*. , +by nasze zadania w naj(r%tszym, nie powinny by3 r%wnie5 sprawdzone teraz, 5e ludzie i zwierz4ta maj- dusze, ale s- uwa5ane przyzna) i poszed) stamt-d. $a( idziemy od tego dnia, 5e nie posz)a w g%r4 do tego z w)asnej inspiracji. +le siebie i innyc*, ta(ic* ja( ju5 nie ma cz4,ci spos%b zaoszcz4dzi3. ;yle, co i ja(, a teraz (il(a s)%w od podstawy leczenia. Eilozo1ia jest gotowy do przedstawienia nam ta(ic* ja( teologia, aby uni(n-3 ta(ic*. Ac*wyci3 w pierwszym, i zacz-3 tam, ale za()ada 5adnyc* podstaw 1ilozo1icznyc*, ja( zwy(le wsp%lne i wa5ne w nast4pnym rozdziale o niezb4dnyc* wst4pnyc* dys(usji o to5samo,ci i nieFto5samo,ci bytu i my,li, stosune( idealne i rzeczywiste, relacje i (ro(i, dzi4(i (t%rej bezwzgl4dna raczy w rzeczywisto,ci poj4cia stworzenia, relacji mi4dzy Dogiem a ,wiatem, przyrody i duc*a, si)y i znaczenia, 5ycia, umys)u, cia)a, potrzebuj- wolno,ci, s(o8czony, nies(o8czony, z (t%ryc* wszyst(ie z jeszcze wiele innyc* bardzo du5o nale5y do 1ilozo1icznej (westii naszyc* przygotowa8, ale b4dzie to (onieczne, aby przej,3 przez r%5ne 1ilozo1iczne pogl-dy na *istoryczne i (rytyczne zar%wno w najbli5szej przysz)o,ci, aby zapewni3 jasne i bezpieczne za(westionowa3 pozycjac* w)asnyc*. Oczywi,cie, nie jest )atwym zadaniem, i coraz trudniej si4 z (a5dego nowego rozwi-zania. ?a szcz4,cie Syzy19 ;w%j roc(a zawsze rzuca z powrotem w d%), ale nadal stara znasz (amie8, (amie8, (t%ry rozpowszec*nia) sposob%w dotarcia nawet do g%ry, aby rzuci3 si4

ponownie, ale po (a5dym sp)ywa on po raz (olejny staj- si4 ta( ci45(ie, a stary uc*wyt s- anulowane. ;eraz po prostu le5y i nie c*ce miesza3 ponownie, tyle ramion i oddec* zosta)y r%wnie5 poddane nim rozpocz-3 nowe role. On9 #ostawmy na raz9 $edna( ze smut(iem widz4, 5e wszyscy, (t%rzy byli za mn- ta( dale(o, sp%jrz na to og)oszenie, to nazywaj- si4 na odleg)o,3, a ja si4 z 1ilozo1%w, aby p)awi3 si4 w nast4pnym rozdziale, (amie8 1ilozo1%w sam i wci-5 musz- po(ona3 w (ierun(u przeciwnym do masy uszczelniaj-ce wszyst(ic* b4dzie mia), wi4c c*c4 to lepiej zacz-3 inaczej. $e,li pozwolimy im 1ilozo1owie toczy3 (amie8, wbrew rzuci3 siebie, w g%r4, w d%), a zamiast tego po prostu wspi-3 si4 na sam szczyt, najbardziej (om1ortowe poziom poszu(iwania i utrzymywania nas na najmocniejszego prognoz. Oznacza to, 5e staramy si4, zamiast zajmowa3 si4 zmieniaj-cyc* warun(%w, (t%re trwa tyl(o ta( d)ugo, ja( zac*owa3 je, ,cie5(a integralne aspe(ty empiryczne, (t%re zawsze trzyma3. Co5na si4 zastanawia3, od samego pocz-t(u: <zy ten spos%b jest mo5liweB <a)a sprawa nie jest to (westia do,wiadczenia. ?adal c*cemy spr%bowa3, i zamiast u5ywa3 1ilozo1iczne dys(usje wst4pne ja(o bazy, poszu(iwania pogl-d%w 1ilozo1icznyc* si4 podtrzyma3 z nim. & nie zaczyna si4 od og%lnego spojrzenia na ,wiat, wi4c zamy(amy jedna( ta(. Wiem, 5e jeden argument za pytanie duszy dzisiaj w innym sensie ni5 w & podsumowa3 tutaj. +le dlaczego mam nosi3 jedn- (ropl4 do bezowocnej morzu szalejeB + ja(ie to ma znaczenie, czy ,wiat w (o8cu ma by3 idealistyczny lub materialistyczny martwy duc* s)%w lub nie maB Dzi4(i, 5e idealizm jest na tyle *ojny, prawdziwe pytanie 5ycie, jedna( nie jest to, czy ,wiat duc*a, aby tyl(o my wiemy, ale (to wie r%wnie5 o nas, ma. & to pytanie z jego podFpyta8, to jest, w s(r%cie, co to b4dzie tutaj. W nast4pstwie przegl-du przysz)yc* rozwa5a8: ?ie(t%re (oncepcyjnego i podstawowe wst4pne rozmowy. #rzeciwFargumenty przeciw(o uog%lnienie ?aturbeseelung o ludzi i zwierz-t na zewn-trz. 'westia duszy ro,linnej ja(o duszy najni5szego poziomu, (t%ry mo5na uzna3 w szczeg%lno,ci. .asada empirycznego uzasadnienia wiary w najwy5sze i ostatnie rzeczy. 'westia duszy gwiazd i ,wiata. ;rudno,ci z powodu wolno,ci i indywidualnego dalszego istnienia. Wido( z do)u, pogl-d na ,wiat, wido( od (o8ca. (( termin +r*lews$i na duszy, umys,u, cia,a, cia,a, chara$teru.

Dusza, umys), cia)o, cia)o, natura, wszyst(o jest po)-czone, ta( aby jeden do()adnie po nie mo5na zada3, nie pytaj-c po drugim. #rzede wszyst(im nale5y zada3 sobie pytanie tyl(o, co naprawd4 si4 z wszyst(imi pytaniami, 5e jest to, co musimy zrozumie3 przez to wszyst(o. <o mamy rozumie3 przez toB ?ie mam na my,li tego, co oni s- istotami po, odpowied2 ju5 zosta)a odrzucona przez Odm%wi)em Eilozo1iczne wst4pne rozmowy. ?ie b4dzie nawet ze strat- na odpowied2, je,li tego wymagaj-, ale tyl(o na

straty, do (t%ryc* nale5y si4 trzyma3. Wed)ug nic* jest bezwzgl4dna, po innym cie()ym terminu, po trzecie wielo,3 sztywnej zasady, co to wszyst(o, i traci r%wnie5 dusza, cia)o, naturalny przedmiot w ostatniej instancji. ;utaj b4dzie to oboj4tne, (t%ry z tyc* odpowiedzi, (t%re c*cesz zac*owa3, albowiem podsumujemy dusz4, umys), cia)o, cia)o, natur4 tutaj jedynie przez strony ic* pojawienia si4 w o(u. F 7Dardzo powierzc*owne97 S)ysza)em powiedzie3. #rzeciwnie, bardzo powierzc*ownie, tyl(o wzi-3 wygl-d czego, powierzc*ownego. +le niec* nie twierdz- tutaj o pocz-t(u drugiej, ale dopiero w ostatnim rozdziale. ;eraz jedna( jest to nadal, nawet po(aza3 si4 w ,wiecie zjawis(, co mam na my,li te s)owa, (t%re stopniowo staj- si4 coraz bardziej niezrozumia)e przez coraz wi4(szg)4bi- 1ilozo1icznego wyja,niania. ;o po(a5. <o (a5dy c*ce to nie patrze3 za wygl-d jeszcze jest do (a5dego, opr%cz tego, 5e szu(a) dla niego za to, co jest po(azane tutaj, i za nic innego, powinni,my zrozumie3 nas. W tym biznesie identy1i(acji b4d4 oczywi,cie m%wi3 o duc*u i istocie, sam wywo)a3 dusz4 istota. +le zawsze b4dzie tyl(o in1ormacji z dala, gdy naprawd4 po(aza3 co, Ersc*einlic*es ic*, lub mo5e abstra*owa3 od Ersc*einlic*em. W duszy, wi4c rozumiem jednolitego c*ara(teru, (t%rego ni(t, ale sam pojawia si4 w nas ja( i gdzie indziej, tam, gdzie ta(ie wyst4puj-, sam jasny, ciemny na (a5dej zewn4trznej o(a, a przynajmniej zmys)owe doznania @er(nIp1end w sobie, o tym, (t%re zgodnie z (iedy dusza wznosi si4 wy5szy poziom, ,wiadomo,3 coraz wy5sze relacje budowane. #od ciaem duszy przeciw(o er1aOlic*e tyl(o w wygl-dzie 1izycznym u()adu 1izycznego, (t%ry 1izy( i 1izjolog zwanego ta(. #o(a5 dusza 7& wewn-trz, (orpus posiadaj-cy palec zwr%con- na zewn-trz, palcem duszy z dusz-, cia)em z palc%w cia)a. #od ciaa Pozumiem cia)o, (t%re jest do duszy w odpowiednim stosun(u, ni5 nasz organizm do naszej duszy. .godnie z naturalnego lub wiata fizycznego cz4sto wiecie dos(ona)o,ci par, w ca)o,ci, er1aOlic*e tyl(o w wygl-dzie zewn4trznym, z u()adu 1izycznego, to znaczy, ze wszyst(imi jego ruc*%w, warun(i przepis%w. D4dzie pytanie: <zy dusz4 ro,linB Wi4c to oznacza: #ojawia si4, co na zewn-trz, aby j- zobaczy3, a co jej cia)o jest, do tego, co nazywane botani( ro,lin i zbadane przez zmys)y zewn4trzne i narz4dzi, co, wewn4trznie w postaci odczucia, uczucia, i innyc*, z (t%ryc* botani( widzi jedna( nic nie mo5e abstra*owa3 od wszyst(iego, co widzia), co jest po prostu zwi-zane wy)-cznie na w)asny er1aOlic* i wygl-d podobny do jednost(i, a wszyst(ie przepisy w)asnego, samodzielnego pojawiaj-ce duszyB &nnymi s)owy, jest w za()adzie, aby wyrazi3 wewn4trzn- jasno,3 w jej cia)o wydaje si4 namB Lub jest ciemny wzd)u5 ca)ej swojej g)4bo(o,ci i wygl-dzie zewn4trznym, ca)o,3 jest z nim, przynajmniej co wyni(a z ni-B Ca c*ara(ter lub ,wiat dusz4B tj.: ?ale5y do ca)o,ci, co z zmys)%w zewn4trznyc* er1aOlic* co jest oczywiste, (t%r- nale5y c*wyta3 si4 do og%lnego systemu zewn4trznie wo(%) (a5dego zielonyc* i tocznyc*, (witn-ce, stworze8 i ic* *istorii

no,nej, cia)o ,wiata ja(o jedynie sam pojawiaj-ce jednolitego bytu, ja( <a)o,3, co jest jasne i (t%r- nale5y c*wyta3 u ludzi, jest cz4,ci- og%lnego systemu jego 1ale (rwi, (o,ci, 5y)y, nerwy, ta(ic*, istot-, (t%ra mo5e by3 postrzegana ja(o ma)o z teles(op%w, wiertar(i ziemi, s(ale, odczynni(%w c*emicznyc* i wszyst(ic* matematy(i na ,wiecie, ni5 odpowiadaj-ce ?atura w nas z mi(ros(opy, s(alpele LH , analizy c*emicznej i matematy(iB
LH

s(alpel JScalpellumH: ma)e anatomiczne i c*irurgiczne wy(orzystywane do cel%w n%5.

W s(r%cie: <zy istnieje D%g na ,wiat, a nie na zewn-trz, a nie za nim, a nie w odleg)ej #oza nim, ale w odpowiedniej relacji do ,wiata, w naszej duszy, do naszego organizmuB sama (wota, ja( c*cesz uc*wyci3 nawet natyc*miastowe i g)4bsze relacje. & teraz pytanie tyl(o na pytania, a nie w celu podj4cia decyzji teraz, ale tyl(o sens, aby je wyczy,ci3. ;eraz jest to po prostu powiedzie3, co mam na my,li przeciwnym duc*em duszy, aby za(o8czy3 o(r-g o warun(ac*, w (t%ryc* s(r4camy zawsze poni5ej. Wiesz, prawie (a5dy pojmuje zwi-ze( umys)u i duszy inaczej, a nie(t%re te5 c*yba ta(, 5e jedno nie mo5e w to uwierzy3. Co5e tu niewiele wi4cej ni5 tyl(o s)owa niezb4dne, ale przydatne. .dj439 Wyobra2 sobie (o)o i podzieli3 j- w poprze( na prawo i lewo, a nast4pnie z powrotem do g%rnej i dolnej po)owy. $eden u5ywany jest teraz, oboj4tnie wspominaj-c ca)y (r-g duc*a lub duszy, inne zadzwoni3 odpowiedniego duc*a, dusz4 w lewo, trzeci zadzwoni3 g%rnej stronie duc*a, doln- dusz4. C%wi4 tyl(o z podstawowyc* zwyczaj%w, na (t%ry mo5na my,le3 o wszyst(ic* (rzy5a i przegrodami bocznymi. W pierwszym znaczeniu, jeden umys) i dusza synonimem ja(o ca)o,3 cia)a lub cia)a ja(o ca)o,ci w za(resie, i jest to prawo powiedzie3, 5e dusza idzie do nieba, duc* idzie do nieba. $est ca)y (r-g. W drugim znaczeniu, dla umys)u, ja( automatyczne, ja( Sc*a11endes ni5 prze(onywanie Jst-d nazwa Ingenium i geniusz H i dusz4 ja(o (oniec po5-dania, (oniec odbioru >ebQrendes, s)owem, umys) ja(o m45czyzna, dusza ja( (obiecy z bo(u na bo(, a wi4c dzieli (o)o na dwie uzupe)niaj-ce si4 po)%w(i s-siedz(ic*. ?awet arty(u) i opisa3 se(s, spada r%wnie5 umys) w tym sensie przede wszyst(im na cz)owie(a, duszy bo(u (obiety. +(tywne pow%d, a(tywny umys), a(tywne wola Duc*a i trac- @orwaltend rzecz cz)owie(, umys), emocje, uczucie, nadzieja, mi)o,3, t4s(nota, (ostiumy, dusza, i niniejszym g)%wnie (obiety rzeczy. Duc* buduje dom, miasto, stan, dusza siedzi w domu, muz i obraca d)ug- ni3, i zapewnia, 5e umys) nie umrze3 z g)odu i pragnienia. Duc* jest oddec*, wiatr J>Qsc*t, dym, , Animus , w spos%b sp%jny z ( ) , (t%ry ci-gnie si4 na odleg)o,3 i p4dzi przez las, dusza jezioro, (t%re

1aluje w sobie Jprawdopodobnie zwi-zane z i ,wstrz-sn-3H wiatr nie ma odpoczyn(u, jezioro spoczywa g)ad(a ja( sz()o, odbija si4 (si45yc i gwiazdy,. poniewa5 wiatr przyc*odzi, ona podnosi si4 na 1alac*. Duc* jest (r%l, (r%lowa dusza u jego bo(u, 'r%l rz-dzi) (rajem, (r%low-, (r%la. W trzecim znaczeniu tego duc*a zajmuje g%rna, dusza dolnej cz4,ci cia)a. Dusza w tym trzecim znaczeniu jest zmys)owy, cielesny Verwandtere do(-d jeszcze lub cz4,ciowo zag)4bione, co oprawa, pewnie nawet nie po)owa cia)a, duc*a, co na temat pracy w wy5szyc* i swobodniejszego stosun(%w i d-5e8 i splot%w, cia)o tyl(o ja(o zdalne bazy tutaj poni5ej potrzeby, raz ju5 nie potrzeba. Duc* jest nadal (r%lem, ale dusza nie jest ju5 (r%low- u jego bo(u, ale po(oj%w(a u jego st%p, (t%ry gotuje dla niego i piec. #oprzedni (ontrast jest bardziej (westia 5ycia, obecnego wy(orzystania bardziej 1ilozo1icznej i przez s(rzy5owanie dw%c* tryb%w u5yt(owania, po(rycie w po)owie, ale tyl(o w po)owie. Diedna dusza, bo wiesz sam nie 1ilozo1owa3, to zwolnili 1ilozo1ii sluzaca9 ;yl(o w sensie poprzedniego i niniejszym zwy()ego u5yt(u, mo5na m%wi3 o pi4(nej duszy, w pr-d 1ilozo1iczny nie jest pi4(na dusza, dla wszyst(ic* jest pi4(no rzeczy umys)u. ;yl(o w poprzednim sensie dusza idzie z duc*em nieba, pr-d przec*odzi w duszy z cia)em, a to nazwa szcz4,cia w jego poc*odzeniu duszy nadzoru. Sam duc* jest nie,miertelny, i zwraca dusz4 do ,mierci ja( ula). Aduc*owiony i duc* s- pe)ne oczu w poprzednim sensie tyl(o do ma)ej r%5nicy w wyso(o,ci (obiety i m45czyzny wobec inaczej siebie. $edna(5e w obecnym znaczeniu, nie ma uduc*owione oczy, czy jest uduc*owiony o(o ta(ie co, wyra5a zmys)owe pragnienia i nastroje. $edna( prawdopodobnie ucie(a3 od 1ilozo1a, mimo jego de1inicji duszy, ta(a nazwa uduc*owiony, ale (onse(wencj- wymaga ta(ic* niesp%jno,ci. Wy5sze uczucia mi)o,ci, przyja2ni, nadziei, oddanie, s- bardzo bardzo wa5ne dla duszy w poprzednim, ale nie w obecnym sensie, 5e nie s- one pod ziemi-, nie zmys)owa, cia)o nie zwi-zane, ja( my,li, i tyl(o zmys)owe jest rzecz- duszy, ale jest to prawda, dobro i prawda w tym sensie, 5e s- powo)ani, aby odr%5ni3 j- od bardziej zmys)owyc* uczu3 duc*owyc* uczu3. #onadto zgadza si4 r%wnie5 z tym, 5e m%wimy tyl(o o dusze zwierz-t, ale nigdy z duc*ami zwierz-t, przecie5 duszy zwierz-t, tyl(o rozs-dne 1undamentem ludz(iej duszy wydaje si4 por%wnywalne, c*o3 nie jest to prawd- do poprzedniego s)owa znaczeniu, poniewa5 dusze zwierz-t raczej pod-5a3 instyn(ty, wra5enia, ja( produ(owa3 co, tw%rczo o11. Ne nale5y do tego rogu, z (t%rym obejmuje oba sposoby zmniejszenia o po)ow4 o(r4gu. <o teraz, tworzy partycje przez (o)a troc*4 inaczej, prostopadle troc*4 bardziej w prawo lub w lewo, wagrec*te nieco wy5sze lub ni5sze, a staro5ytni Ojcowie <*ristian

<*urc*, na przy()ad, wagrec*te do,3 wyso(ie, po (t%rym duc* ( ) , tyl(o Entuzjazm przez Duc*a 0wi4tego na my,li. .estawy ,ciana 2le, ci-gnie tu i tam mi4dzy ,cianami i )zawienie wnios(i wyci-gni4te przez innyc* ,cianac*, i m%wi teraz *eR@e mam. ;eraz dosta3 si4 do 1a(tycznej ani nieautentyczne i transcendentnyc* znacze8. Dusza nie jest niczym wi4cej ni5 si)y 5yciowej, do (t%rej jest to proste, sztywne, jego instyn(t samozac*owawczy be(Immertes istoty, abstra(cyjne jednost(i (a5dej rzeczy, (t%ryc* jest w centrum pery1erii. Dusza ma nr l, L i M & (a5dy my,li, 5e go ma. Duc* Wiele po(rywa si4 z prawem, z si)-, z (a5dej wsp%lnoty, nawet je,li s- one tyl(o z cielesnym pobieranej, tyl(o sobie wyobrazi3, ale sam nie my,li jest. ?atura ma umys), tyl(o nie mo5na my,le3 na pewno, 5e ma to sam, mamy ic* duc*a. D%g jest duc*em, ta( 5e na pewno w niczym, (t%ry ma w)a,ciwo,ci ja( ja( duc*. & ta( to jest c*yba ostatni dot(n-) przez siebie, a (a5dy z-b oznacza w wiel(ic* agitator%w, aby przyczyni)y si4 co, do wyja,nienia. & to wszyst(o, co jest tyl(o ostatni prawdziwy i w)a,ciwy sensB Cy,l4, 5e jednym z (a5dego jest r%wna prawej. 0rod(i, ale (a5de s)owo do()adnie to, co (a5dy c*ce, poza tym, 5e oczywi,cie nie c*cemy wszyscy powinni, ni5 inne i ni(t nie powinien posiada3 spr45yny do lotu pta(a. $est r%wnie5 wa5ne, poniewa5 jest to j4zy( teraz jest niestabilny, osza)amiaj-ca, reguluj-c ,ruby, 5e jeden innym razem r%wnie5 mo5na rozwi-za3 ponownie, aby po)o5y3 (res, gdzie jest potrzebna si)a. & w ten spos%b doda3 7&. Wyni(a ,rub4 do (orzystania z umys)u i duszy w tej czcion(i ;eraz nie przesz(od-, 5e (olejna a(cja to inaczej jego inne cele #ierwszy, najbardziej szero(ie zastosowanie tam b4dzie, b4d4 ,ledzi3 tutaj, ja( jeden z instrument%w samo jest cia)o lub cia)o zrozumie3 w por%wnaniu do mniej ni5 umys) i dusz4, co pojawia si4, poniewa5 ta(ie zastosowanie jest u5ycie najlepsze dla naszyc* cel%w. ?a ja( mog4 obni5y3 ca)- jednost(4 samoFpojawiaj-ce si4 systemu z wszyst(iego i wy5szej zawarto,ci w niej zawarte, na zewn-trz pojawiaj-ce cia)o i cia)o nad jeszcze zadzwoni3, je,li mam imi4 duszy, c*cia) szerzy3 duc*a jego bo(%w, obszar%w, cz4,ciB ;yl(o do relacji, (t%re w ca)o,ci do cia)a, a nawet od najbardziej og%lnego pun(tu widzenia, nie do dys(usji o jego sprawy wewn4trzne to zrobi3 tutaj, ale gdzie jest odr%5ni3, ale jeden g)os i Pecepti@e, ?iederes i wy5sze, w duc*u, duszy dotyczy, nie b4dzie nic o bra(uje s)%w, w verbis simus Faciles w difficiles ponownie ;a(, aby w (o8cu podsumowa3 ostatnic*: !uc", dusza, synonimem tyl(o er1aOlic*es w)asnym publi(acji, sc*ara(teryzowania tyl(o zjawis( i zasad samoFpubli(acji jednolitego bytu, ciaa, ciaa .,, sc*ara(teryzowania tyl(o w wygl-dzie zewn4trznym, er1aOlic*es przez zmys)y zewn4trzne, przez o(oliczno,ci, przepisy wygl-d zewn4trzny, system naturalny wszyst(o System cielesnyc* rzeczy, z (t%ryc* nasza ma)a cz4,3 cia)a. dusze #westionu$% na pytanie, ja( dale(o w d%) ca)y system i cz4,ci podleg)yc* budowa3 na tym systemie duc*, dusza, duc*y, dusze. $a(i jest podstawowy zwi-ze( mi4dzy cia)a i umys)u, cia)a i duszy, ta( ja( w tym

sprawozdaniu, ja( w tej (westii wci-5 pozostaje ca)(owicie z uwag4. Ne s- aluzje ze s)owami na 1a(tyczne znalezienie 1a(tycznyc* p%2niej, to jest (westia 1a(t%w, bez wzgl4du na to ja( to potem interpretowa3 1a(tac*. ;o w)a,nie w tyc* uwag lub materialista, idealista, dualistycznego, monistyczna, Conadist MH by3. Co5na zobaczy3 na (a5dym 1undamentalne pytania o relacji cia)a i duszy: ro,lina ma dusz4, .iemia ma dusz4 w tym samym lub podobnym znaczeniu, ja( cz)owie( ma dusz4B ;o jest nasz zna(. Co5na wtedy zapyta3: <zy dusza pun(ci(, rze(a, Cona, wyni(B ;o nie jest nasze pytanie. Co5esz zrobi3 to pytanie zale5y od tego, a wi4c nale5- do wszyst(ic* niejasno,ci i spor%w z tyc* ostatnic*: mo5na ta(5e spr%bowa3 tra(towa3 je niezale5nie od niego, a ta(ie tra(towanie jest intencj- niniejszego do(umentu.
Conadisten Eec*ner wzywa zwolenni(%w teorii monad. #od monady J H S jednost(aH jest zde1iniowany ja(o jeden, niepodzielny, tj. nieFprzestrzennyc* do istoty my,l-cej, poniewa5 stanowi jednost(4 podstawow-. #o (il(u system%w idealistycznyc*, ostatnie elementy rzeczywisto,ci s- w ta(ic* podmiot%w do wyszu(iwania. ;en s(o( w czysto duc*owe starali si4 po(ona3 Jszczeg%lnie ostro opracowany przez 'antaH antynomii, (t%ra le5y w (oncepcji niepodzielnego i jeszcze przestrzennie rozszerzonej atomu i ,wiata przestrzennego, wzi-) nast4pnie ja(o zwy()y przejaw tego tyl(o prawdziwyc* rzeczywistyc* duc*owyc* istot na . #rawdziwy tw%rca teorii monad jest >iordano Druno, Leibnitz da) jej sw%j (lasyczny (szta)t. Od niego dwa Conadisten wp)ywa (t%rzy tu ja(o wsp%)cze,ni Eec*nera rozwa5y3: Terbart i Lotze. . Terbart Eec*ner wy(orzystuje w swoim eseju: 7Do (ryty(i podstaw meta1izy(i Terbarta7, $T Eic*te Arz4dowym Eilozo1ii i 1ilozo1icznej (ryty(i, tom LM,1K6M siebie. Do(ument ten zosta) pomy,lany ja(o wst4p do wi4(szej czcion(i: 7Stosun(i Terbart monadology do atomizmu7. W przypisie L"H, zwana 7teoria atomowa7 Eec*ner nast4pnie
MH

przyni%s) rozdzia): 7stosune( 1izyczny do Terbarta Conadology7. #atrz str. 11U 1VK L!1 LLL

(((. -ta$ pytanie duszy. Od samego pocz-t(u, jest wyzna3 ca)a (westia dusza jest i pozostaje (westi- wiary, i ja( go o to i ja( mo5emy s(o8czy3, za nic znajdziemy do()adne dowody i s- w stanie zapewni3. Do()adny dow%d opiera si4 na do,wiadczeniu i matematy(i, ale tyl(o na bezpo,rednim do,wiadczeniu ewentualnej w)asnej duszy, i matematy(i bra(uje 5adnego podej,cia udowodni3 innym. $est w zwi-z(u z tym nie ma innego z moim bratem, ojcem, mat(-, co z Dogiem, z innego ,wiata, z nie(t%ryc* dusz duszy. $eden uwa5a, 5e istnienie tyc* dusz by)o, oczywi,cie, jest r%wnie5 i to do,3 nie do()adnie, w spos%b oczywisty, ja( z tym, zgodnie z (t%rym nawet istnienie mo5na by ca)(iem za zasadny, ja(o tyc*, jedna( zupe)nie nie do()adnie udo(umentowany jest. C%j brat jest bardzo podobny do mnie i wyrazi) podobny, my,l4 wi4c, najsilniejsze, 5e ma dusz4. +le gdzie si)a potrzebna do istnienia duszy podobie8stwa ze mn- i gdzie to si4 (o8czyB +nalogia jest ,cis)e dow%dB ?ie trzeba ponownie us)ysze3, 5e nie zawsze jestB C%j ojciec zabra) mnie, zrodzi) si4 dusz-, urodzi), mat(a, i dlatego uwa5aj-, najmocniejszego, 5e s- inspirowane, ale ,wiat stworzy) wszyst(o animowa3 stworze8, urodzi) si4 na ziemi, moic* przod(%w, w (t%rym mog- w (o8cu poc*odz-B i tym samym sprawia, 5e jeste, do()adnie udowodni), 5e ,wiat, ziemia jest animowanyB +ni ja(o dow%d na to, ta(ie na istnienie ja(iej(olwie( duszy, aby utrzyma3. Co5e nie ziarn(o pias(u, pun(ci( na I by3 animowane, wi4c nawet proste atom, a nawet

prosty w tyle atomuB 'a5dy mo5e mie3 cz4stotliwo,3 jego wyst4powania w tym za(resie, ta(5e to nie by)o ta(, wi4c nau(a ,cis)a mo5e czasami nie maj- nic przeciw(o duszy wi-5-ce w (rop(i, bo na istnienie Doga na ,wiecie i jedn- dusz- w moim brat ma r%wnie5 wi-5-ce dla ?au(a ,cis)a ma s)owa od znalezionyc* na terenie ca)ej tej (westii jeszcze nie ata(uj-. +(centy ta(, 5e nie da si4 uni(n-3, oczywi,cie, ale to jest ja( (acz(a po wyj4ciu z wody przez c*ce po niej. Sp%r wo(%) rdzenia duszy #1lIgersc*e (r4gowego UH jest wci-5 ,wie5e, a on znalaz) pod)og4 lub zasad4 lub (resB <o wie do()adnie nau(4 #oniewa5 powody duszy ni5 pi)(i zwojac*, 1os1oru, energii ele(trycznejB + wszyst(o to ma wi4cej wsp%lnego z dusz-, ja( )%j ,wiecy z blas(u ,wiat)aB
UH

#or. Awaga 1H .

<*ocia5 mo5liwe, 5e w przysz)o,ci, ale r%wnie5 po ata(u na do()adne pytanie duszy mo5na uzys(a3 z do(tryny, (t%rej elementy przedstawi4 w innej czcion(i. ;a le(cja bada empirycznyc*, stosun(i prawne mi4dzy w)asnej duszy i ,wiata materialnego, ,ledzi3 je z zewn-trz do wn4trza, i stara si4 je naprawi3 i uczyni3 je przydatne do wnios(owania o zmienionym i lin( ja(o wyra5e8 matematycznyc*. Dotyc*czas za(res przepis%w ustawowyc* i wyra5e8 uzys(anyc* dotyc*czas nie mo5na pomin-3. +le na odleg)yc* perspe(tyw & st%p tutaj. ?auczanie opisie rejestruje nast4pnie, co b4dzie mia)o le(cja rozpoczyna si4, 5e w przysz)o,ci tyl(o raz zatrzyma3. 6H
6H

<o to znaczy jest za)o5ona przez psyc*o1izy(i Eec*ner, tj. studium prawnyc* J1un(cjonalnyc*H

relacje 1izyczne i psyc*iczne. Ona jest najpi4(niejsz- i najbardziej op)acalne owoc Eec*nera meta1izycznej +llbeseelungsle*re. Po( przed publi(acj- 7materii duszy7 mia) swoje podstawowe 1un(cje opracowane w wa5nyc* czasopismac* 7Elementy #syc*o1izy(i. L cz4,ci. Lips( 1KV!7, (t%ry opiera) si4 na badaniac* ET Weber.

Dlaczego nie, to pytasz, mo5e ca)a (westia duszy bo(, ale je,li nie wr%c4 do tej pory niczego pewnego w tymB +le wiara w istnienie dusz naszyc* bli2nic*, potrzebujemy wiary w istnienie duszy zwierz-t, oczywi,cie, i pogl-d na ,wiat, (t%ry zawiera og%ln- odpowied2 na pytanie, w duszy wi4(szej potrzebie. <*ocia5 wi4c nau(a ,cis)a odwo)ywanie pytanie, ja( d)ugo mog- one nie daj- do()adn- odpowied2 na to pytanie, a my nie mo5emy, ale odrzuca w og%le, i to jest prawda, czy nie ma do()adnego dow%d mo5na znale23, szu(a3 substytut%w, do()adny dow%d. & prawd4 m%wi-c, nie musi by3 s(uteczna nawet zast-pi3 jeden da3 ta(ie po tym, inne dusze ludz(ie i zwierz4ce s- ta( pewni istnienia lub niemal ta( pewne ja( nasze w)asne. +le je,li robi- na nas s-siad%w s- dusze budz- ta( silne pewno,3 wiary s- w stanie, 5e nawet nie przegap rygorystyczny dow%d tutaj, a nawet jeszcze nie pyta3 do()adn- Esto8czycy to dlaczego nie te same lub podobne substytuty szu(aj- poza tym i u5ywa3B

W rzeczywisto,ci, jest to podstawowy pun(t widzenia, z (t%rego ocze(uj4 1olgends: c*ce wzi-3 w ca)ym zagadnieniu duszy zabezpieczenie o innym c*ara(terze, aby za(o8czy3, ja( mamy na istnienie naszyc* s-siad%w s- dusze do ic* zasob%w, ale ta(5e do z niego (orzysta3. &stnienie tyc* dusz, same, do (t%ryc* jeste,my zmuszeni przez najbli5szyc* powod%w, aby s-dzi3, b4dzie mia)a ona s)u5y3 nam ja(o przy()ad, 1undacji oraz wsparcie dla dalszego rozwoju s1ery duszy, tyl(o, 5e, zgodnie z, ja( b4dziemy na ludzi i,3 wy5ej i id- w g%r4, a (iedy zadanie zostaje wzros)a w tym samym czasie w trudnej sytuacji, za(resu i ilo,ci, aby rozwin-3 wed)ug o(r4gu, z pun(tu widzenia zasob%w i wzrostu jest. <z4,3 istniej- pra(tyczne motywacje, ale niec* 7$a tu uc*yli) cz4,ciowo pun(ty widzenia, nie by)o do,wiadczenie, ale rozs-dne podsumowanie tego, co do,wiadczenie o1eruje. Co5e w rzeczywisto,ci, c*o3 nie ma obcyc* dusza natyc*miast zobaczy3, grab, ale mo5na zobaczy3 wiele, we2 to, co jest zwi-zane z ic* istnienia, a przez po)-czenie ic* mitergrei1en c*wytaj-cy dusz4 obcyc*. ;a( wi4c nacis(, 5e nie mo5na zobaczy3 bezpo,rednio i dotrze3, ale s- jeszcze rozpoznane z (onte(stu cz4,ci widzialnej pery1eriac*, (t%re s- w stosun(u do niego dobrze. ;yl(o jeden musi oczywi,cie r%wnie5 pytanie s(ierowane go, i nie szu(ajjedynym nau(a jest do rozbicia (awa)(i widzialnego o(r4gu z mi(ros(op%w na mniejsze widocznyc* cz4,ci. ?awet je,li potrzebne, ale nie jest to jedyna rzecz, potrzebne. Wniose( z widoczne niewidoczny nie mo5e by3 ta(ie samo ja( zawarcie z widoczne u5ywa3 widocznego, a raczej wyst4puje (oordynowane przez jego stronie. Wniose( z widocznym (orzysta3 Widoczny, zawarcie nau(i, (r-g zamy(a si4 zewn4trznie przez zni(aj-, (onte(,cie i (onte(,cie, podane cz4,ci widzialnej (o)a, (t%re nie podane przez samego warun(u wyni(a, 5e one za(o8czy3 o(r-g. Wniose( z widoczne niewidoczne, (oniec 1ilozo1ii przyrody, (o)o zamy(a si4 w duc*u, 5e otwiera niewidzialny pun(t w ,rod(u (o)a z (onte(stu i nastroju razem wszyst(ic* cz4,ciac* widzialnego o(r4gu. Co5na r%wnie5 prawdopodobnie wniose(, ja( inneB Cateriali,ci c*c- uregulowa3 wszyst(o z samym pierwszym wnios(owania, a wi4c nie ma ju5 co drugi nale5y. Wida3 tyl(o w (r4gac* wo(%), i powiedzie3, 5e nie ma centrum, bo ta( naprawd4 to nie ma w obwodzie wizualnej. &deali,ci c*c- odwr%ci3 drug- wnios(owanie, znale23 obrze5e pun(t%w ,rod(owyc*, ale nawet nie znajduje si4 centrum w prawo, ale nie ta( to w transcendentnego pozagrobowego wo(%), na obrze5u centrum miasta nie jest dobrze o(re,lona przez to, ni5 odwrotnie, i wi4c wszyst(ie wnios(i z nieo(re,lonej perspe(tywie w nieo(re,lony. 'onieczne jest, aby spojrze3 na my,li centrum widocznego obrze5a, co ,wiadczy r%wnie5 o jego istnieniu i jego miejsce ustalone, to )atwo jest narysowa3 promienie, a wszyst(ie spory, czy w centrum czy na pery1eriac* jest wyni(iem innyc*, jest

pr%5ny . $edna( celem, a nast4pnie dopiero w innym sensie sygna) wyj,ciowy z obwodu widoczne jest niewidoczny o,rod(iem o(r4gu. Wszyst(ie promienie biegu obwodu tego pun(tu jedynie cia)o sta)e, (t%re istnieje w tej dziedzinie, tyl(o w oparciu o do,wiadczenie, (t%re maj- w tej dziedzinie, wszyst(ie d2wignie argumentu jest oparty na podstawie. ;o 1a(t: nasze cia)a s- animowane. ;o jest to, co wiemy i co mo5emy wiedzie3 i wiedzie3, ja( i,3 wo(%) pytania, wiemy, tyl(o przez to. ;eraz zapyta3, co mo5e by3 dalsze od niego blis(o do animacji systemu 1izycznego, (t%ry jest podobny do naszego po tej czy innej relacji jest wi4c uzupe)nienie do taras%w z drugiej strony, stoi w relacji do (onte(stu, z poc*odzenia, celu do niegoB 'a5de z tyc* pyta8 mo5na uzys(a3 z aspe(t%w empirycznyc* przewidzie3 i realizowa3, a ja( zrozumie3 zale5no,3 wszyst(ic* w oczy, mo5emy zam(n-3 (r-g. . pun(tu widzenia dowodu, wyni( jedyn- szans- pozostaje, z pun(tu widzenia wiary, mo5e by3 prze(onany, a wi4c mo5emy z poprzedniego pun(tu widzenia r%wnie5 wyposa5one we wszyst(ie nast4puj-ce dla wszyst(ic* nast4puj-cyc* po prostu wi4cej ni5 prawdopodobne powody sprawiaj- roszczenia, jedna( mamy prze(onanie, z pun(tu widzenia staraj- si4 uzasadni3 to prze(onanie. (. /"*lne $ontrar"umenty przeciw$o e$spans0i $r*lestwa duszy na wiat ludzi i zwierz1t poza ni1. Ludzie i zwierz4ta maj- dusz4, nic wi4cej, przynajmniej nie na naszej ziemi. ;a( wi4c powszec*na opinia, opini- Do()adne, w opinii 1ilozo1%w, w opinii teolog%w, w opinii idealist%w, zdaniem materialist%w, w opinii Conadologen. .warta jedno,3 i tyl(o przy(ro, 5e odnosi si4 ono do negacji, a negacj4 jedno,ci we wszyst(ic* innyc* a(t%w wyni( ma. Smutne, ale oczywi,cie, bo oczywi,cie, 5e wydaje mi si4, 5e duc*y tyl(o zdania, 5e duc* tego ,wiata, a wszyst(ie duc*y maj- umys)u, mo5e by3 duc*, i zamiast teraz wszyscy zgadzaj- si4 szczeliny zbyt du5ej anga5owa3 si4 trz-,3 r4ce nad nim. +le to, co jest powodem, (r%lestwo duc*a, ta( bardzo ograniczaj-ce, aby uczyni3 5ycie tyl(o paso5ytnicze (r%lestwo zmar)yc*B <zy m%wimy tutaj tyl(o z najcz4stszyc* przyczyn. lH >)%wnym powodem jest to, 5e uwa5a si4, 5e maj- podnie,3 pory dala Doga nad ,wiatem, (t%ry ju5 nie odwa5y) si4 w cia)o, by go zdoby3. ;eraz pozostaje poni5ej go psyc*icznie pusty, wszyst(ie jej dusza spoczywa tyl(o w naszej duc*owej (ontemplacji lub w ic* prawa i si)y, w to, co pos-g lub co maszyna. &deali,ci nazwa3, ani duc*a: ale to nie jest pytanie do ta(iej my,li. LH #o raz rozwa5y3 ,wiat ja(o ca)o,3, ja(o bezdusznego, oczywi,cie, muszr%wnie5 stosowa3 swoje (o8czyny do niego. . ludzi i zwierz-t sprawia, 5e wyj-te(,

nale5y prawdopodobnie, ale ma oczywi,cie wyj-t(i, ja( mo5na ograniczy3. +by je uzasadni3, ale s-dzisz drugiego wyj-t(u, cz4,ci cia)a ludzi i zwierz-t, a wyj-t(i od reszty natury powy5ej, a po wyj4ciu wszyst(o duc*a z natury jest oczywi,cie zupe)nie naturalne, 5e wi4cej nie ma. MH dusza jest niewidzialna, a nigdzie nie widzi najmniejszego duszy w przyrodzie i naturalnyc* organ%w poza ludzi i zwierz-t, nic nie mo5e go zobaczy3, nic nie spada, ta( naj)atwiej, gdy zaprzecza3. UH W uzupe)nieniu do zwierz-t, wszyst(ie cia)a naturalny cz)owie( ta( odmienne, 5e analogia nie pozwala wierzy3 w duszy o ludzi i zwierz-t na zewn-trz. Naden system nerwowy, nie ma duszy. 6H #o tej opinii, jedna(, gdy si4 og%lny i 1irma przyczynia si4 do edu(acji i przyzwyczajenia, by je zdoby3. #ierwszy anlangend jedna( m%wimy wyj-t(iem ,wiatowyc*, ale r%wnie5 przez wszec*obecnego Doga, i dlatego, 5e woli ,wiat ja( g-b(a wod4, ja( ta(i duc* przeni(a3 cia)oB Drugi anlangend, wi4c musi #ierwsza zasada na pewno trzeba zrobi3 wyj-te(, teraz pyta tyl(o: $a(a jest zasadaB ;rzeci anlangend, wi4c (a5dy by nast4pnie odm%wi3 wszyst(ie dusze opr%cz w)asnego. <zwarty anlangend, wi4c nadal b4dziemy m%wi3 o tym samym. #i-ty anlangend, to na sto lub tysi-c lat, to samo stosuje si4 od przeciwnego zdania. ;o mo5e by3 wiele og%lnyc* pre1acji, ale mo5na sobie spraw4 Wuest ju5 zasiedzia)yc* cz)on(%w, s(r%ci3 go, ja( to mo5liwe. 'to nie jest w dzisiejszyc* czasac* og%lne wymagania dotycz-ce tyc* obie(t%w zm4czonyBCamy spieszy3 szczeg%lno,ci. ;a(, je,li masz odpowiednie og%lni(i9 ;o s- podstawowe 1a(ty i prawa, zamiast p)ywaj-cyc* pogl-d%w i poj43. .aczynamy od najbardziej wyj-t(owy. .. duszy rolinne0. +ontrar"umenty. &le razy zdarzy)o ci si4 moja teoria duszy ro,linnej sprzeciwi)o si4, 5e mo5e to by3 dozwolone mnie dobrze, r%wnie5 ponownie porozmawia3 o tym. Wiatry wy(orzeni3 albo drzewa lub robi- to solidne (orzenie i ,wie5e zielone. $a( z wiatr%w i za()adu by)o z zarzut%w i wiary w duszy ro,liny. On stoi na sze,ciu g)%wnyc* (orzeni, (t%re nie b4d- wyrywa3 wiatr, a on nosi (oron4, 5e nie b4dzie de1oliate wiatr. #rzeciwFargumenty przeciw(o duszy ro,linnej maj- )atwo, oczywi,cie, bo nawet najl5ejszy sam ostatnio z o(re,lonyc* przyczyn og%lnyc*, wyc*owanie, przyzwyczajenia przyznane ci45(- dop)aty. +lbo raczej, wymagaj- one 5adnej wagi,

bo bilans opinii w (a5dym przypad(u zale5y od ic* imieniu. & przyszli, bo nawet na tyle le((o, ale z u1no,ci- w to, 5e rzeczywi,cie musia)by wyst-pi3 wcale. Oczywi,cie dusza ro,lin jest troc*4 s)abe ogniwo w wiel(im Seelenbau ,wiata. & ja( mo5na zobaczy3 ozdoby w domu, gdy dom jest ciemnoB ?adc*odzi ostatni z pierwszym z o(re,lonymi og%lnymi (ontrargument%w w grze. &nne twarz- do poprzedniego ge1Igsam us)ug. 'to nigdy nie widzia) czego, duszy ro,linB i cia)o ro,lina nie wygl-da z dala i nie zac*owywa3 si4 ja( cz)owie( i zwierz4. & teraz nie b4dzie powt%rzy3 wszyst(o, co tu do pracy w 7?anna7 przez zostawi4 go w g)%wnym, pozytywne powody, 5e (ontrargumenty z samej sympatii. #onownie zwr%c4 tyl(o przeciw(o dw%c* zarzut%w, nie dlatego, 5e by)y najwa5niejsze, a nie znajdowa3 si4 na ic* odrzucenia wi4(szo,ci, ale dlatego, 5e by)y leic*tsten i ta( spadnie na ic* odparcie leic*tsten F bo, szczerze m%wi-c Cam znale23 w tym za(resie nie ma znaczenia F ale z tego prostego powodu, poniewa5 s- ostatnim, z (t%rego 1ilozo1icznym przeciwnicy w poczytnyc* czcion(i J7Dody and Soul7H odnowi) ata( na sam. VH przeciwni(a (t%ra jest r%wnie niestrudzony w po(rywaniu dusz4 ro,lin, (iedy by)em w obronie sam=., bo ju5 trzeci raz spot(a3 si4 z nim w tym za(resie <%5, w (o8cu spojrze3 na siebie na ca)y obie(t. + mo5e wystarczy, 5e powod%w 1ilozo1icznyc* przeciw duszy ro,linnej pozna3 do,3 doceni3 nasze uzasadnienie empiryczne dla tego prawa.
nast4puj-ce polemi(a dotyczy pro1esora $uliusza 1ilozo1ii w Talle J1K1!XVKH Sc*aller, w *eglows(iej. <ytaty s- 1!t* Pozdzia) jego tw%rczo,ci: 7.., <ia)o i dusz4 do edu(acji na temat7 ,lepej wiary i nau(i 7, wydanie M Weimar w 1K6K ro(u wzros)a7 Jstr. 1V"F1"VH usuni4to, zatytu)owany: 7>dy ro,liny s- czuj-ce istoty7 ;o (o8czy si4 (ryty(- Eec*nera 7?anna7, ta( ja( Sc*leiden zwana metoda Sc*aller Eec*nera 7le((omy,lne gra z analogii.7 S. UM wspomniano wcze,niej publi(acja tego samego autora s- 7Listy na Tumboldta 'osmosu. 'omentarz do tej pracy dla wy(szta)conyc* lai(a. L cz4,ci. Lips( 1K6!7, (t%re s- cz4sto cytowane przez Eec*nera w 7.end +@esta7. <*odzi tu wspomnie3 jest tom &&, str. L6" Eec*ner ma s. L". zwraca uwag4, 5e on ju5 zusammenstoOe po raz trzeci z przeciwni(iem w (ategoriac* #1&anzenseele. #o raz pierwszy usiad) w 7.end +@esta7 &, L!! JMrd ed &, 1LMH z nim siebie, nawet nie ci-gn-) si4 po prostu wspomniany 1ragment z 7List%w na Tumboldta 'osmosu7. Drugie spot(anie by)o spowodowane przegl-du 7?anna7 w og%lnym czasopi,mie literac(im Talle w 1KU ro(u, &, V1" SS, (t%ry, c*o3 nie podpisa), ale najwyra2niej wyni(a z Sc*aller. W ten Eec*ner odpowiedzia) ju5 w swojej (si-5ce: 7#ro1esor Sc*leiden i 'si45yc7, str. "L W naszej
VH

(si-5ce jest 'ap.V&. ponownie, aby m%wi3 na jej temat.

#rawd- jest, 5e pozwany powo)uje si4 na do,wiadczenia, przez to samo, ale sprawia, 5e podporz-d(owane warun(i dla 1ilozo1icznej drodze. $ego pierwszy (ontrargument, 5e tradycyjne 1izjologia, (r%t(i, ma ona: zwierz4ta musz- nerw%w czucia, wi4c ro,liny musz- nerw%w czucia, ale oni nie maj-. Dy)em co prawda troc*4 za()opotany, aby stwierdzi3, 5e wszyst(o, co uwa5a si4 wcze,niej zrobi3 ten zarzut, nie mia) innego su(ces ni5 jego powt%rzenia ze strony 1ilozo1a. +le dlaczego nieB Od 1ilozo1a, (t%rego zam(ni4cie rzemios)o ta( wzi-3 w r4(4, rzut by) w stanie zys(a3 zupe)nie nowe si)y, oczywi,cie, te5 tyl(o uzasadni3 jej odnow4. $eden ma przeprosi3 tyl(o je,li powtarzam jego przeciwie8stwo teraz r%wnie5 powt%rzy3 to, co mam jeszcze star- w)adz4, jedna( wydaje si4 tyl(o nowe za(r4ty sam na spot(anie z nowymi za(r4tami. Od pocz-t(u & sprzeciwi) si4 twierdzeniu, 5e wniose(, na (t%ryc* si4 opiera, nie

mog- by3 prze(onuj-ce, bo w przeciwnym razie po prostu trzeba zam(n-3: S(rzypce potrzebne )a8cuc*y na sygna), wi4c ci-gi 1lety b4d- musia)y (olorac*, maj- ale nie, i dlatego nie mo5e uton-3, ,wiece i lampy (not (noty spali3 trzeba, wi4c lampy gazowe (noty trzeba b4dzie pali3, ale oni nie maj-, i dlatego nie mo5e pali3. +le zag)uszy3 1lety bez strun i pali3 lampy gazowe bez (not%w. On zosta) nazwany tenFintensywne analogie, a ta(5e 1ilozo1iczne przeciwnicy m%wi o le((omy,lnej zabawy analogii w moic* re1le(sji. ?ie, ale raczej powa5nie uzasadni3 wniose(, 5e oni obali3 gra rzeczywi,cie. Dla ro,lin mo5e, ja( s-dz4, wa5ne przez 5aden inny zasad- sylogizmu, ja( na 1let i lampy. <*ocia5 jeste, ta( przyzwyczajeni, aby zobaczy3 si4 w 1ilozo1ii ostre rozr%5nienie pomi4dzy organiczni Anorganisc*em 5e ledwie mo5e nas zas(oczy3, zastosowano tutaj, aby zobaczy3 jeszcze inn- logi(4. +le logi(a sprzeciwu posiada w organiczn- ca)o,3 bardziej ni5 w nieorganicznym d%). Ssa(%w i pta(%w oddyc*a3 p)ucami, i je zniszczy3, wi4c mogoddyc*a3 jedyne zwierz4ta czuj-, gdy niszcz- swoje nerwy. +le s- zatem nie oddyc*a bez p)ucB #rzeciwnie, jest wdyc*anie s(rzela ze s(%r-, jelita. +le mo5e )owi3 oddyc*a3 roba(i bez p)uc podczas ssa(i, pta(i mog- oddyc*a3 p)ucami, dlaczego nie ro,lin bez poczucia nerwowy, a zwierz4ta mog- dostrzec tyl(o z nerw%wB D)-d, (t%ry jest przedmiotem zarzutu jest to: Do mo5e co, zrobi3 tyl(o z pomoc-, ta( r%wnie5 potrzebuj- do D, aby sama zrobi3. F ?ie, bo to po prostu D, nie, to trzeba b, nie do. .wierz4 czuje si4 z nerw%w, istoty, (t%re s- zbudowane ca)(owicie r%5nyc* zwierz-t mo5e potrzebujesz czego, innego ni5 nerwu czucia. Dlaczego to musi by3, bo wsz4dzie nerw%w do pieczenia, je,li nie musi by3 wsz4dzie p)uca oddyc*a3B <o pomaga ci w*y, odpowiada przeciwni(%w, (t%re daj- najbardziej pustprzestrze8 mo5liwo,ci, je,li nie pozytywne do,wiadczenia na rzeczywisto,3 m%wiB . opcji, nie mo5na c*c- udowodni3 rzeczywisto,3. 7;o, 5e m%g) Jstraj(i ja( Eec*ner obali3 (ontrargumentyH w podobnej argumentacji, umiej4tno,3 czucia w (amieniu, planet i wszel(ic* rzeczy przedstawiane ja(o mo5liwe jest )atwo przeoczy3.7 + w rzeczywisto,ci, 5e mo5na naprawd4 dowodzi, ja( 2le si4 (ontrargumenty, a nie nawet pozwalaj- obali3 dusz4 (amienia z nim. Odparcie zarzut%w, ale w rzeczywisto,ci nie ma, z mo5liwo,ci udowodnienia rzeczywisto,ci, ale do spe)nienia zarzut niemo5no,ci, i na pozytywnyc* dowodac* pozytywnyc* argument%w tam, mam pewne pozytywne argumenty. +le s- jeszcze 1a(tycznie nie czuj-c nerwowy. .wierz4ta, ro,liny, nie ma nerw%w i nie ma potrzeby czucia. Dlaczego, poniewa5 ro,liny potrzebuj- do ta(ic*, a nie raczej do wszyst(ic* innyc* podobie8stw zwierz-t ro,lin r%wnie5 te, (t%re ic* nie potrzebuj-B Dlaczego warto wr%ci3 na raz po te nerwy s- ju5 dozwolone w podej,ciu do nic* na bo(, ale nie, 5e uczucie pozostanie na bo(B ;e w*y nie s- ta( )atwe do odrzucenia. W odniesieniu do ner@eless zwierz-t teraz b)4dem jest to: $e,li mo5na co, zrobi3 tyl(o za pomoc- +, D, ale to samo mo5na zrobi3 bez pomocy, a nast4pnie D bardzo podobne < to samo, ale tyl(o z pomoc-, a nawet nie mo5na zrobi3.

. ta(im do,wiadczeniem mo5na pi4(ne obwod%w dusz4 walcz- ro,lin, a ja lubi4 my,le3 o tym, ja( c*c4, to wydaje mi si4, 5e ca)y zarzut ostatniego nerwu przyc*odzi do niego. <*ocia5 poprzedni wniose( wydaje si4 nie w pe)ni zadowolony moje 1ilozo1iczne przeciwni(%w. +le on ma swoje wady od(ryte o potemB Wr4cz przeciwnie, zobaczymy ja( si4 pogarsza go. .wierz4ta, na (t%re jest, przeciwnicy duszy ro,lin s- na og%) bardzo niewygodne, poniewa5 rozci-gaj- si4 na ju5 , w tym samym czasie, aby odeprze3 zarzuty nerw%w prawie wszyst(ie inne zastrze5enia do duszy ro,linnej, poniewa5 te mniejsze zwierz4ta, jeden si4 na , w za()adac* inaczej przedstawiciele 1un(cji wszyst(o, co c*cesz zapyta3 o inspiracje z ro,lin przez analogi4 z wy5szyc* zwierz-t wo(%), bra(uje nie mniej ni5 ro,lin.Wzi-) ro,liny, ta( by by3 r%wnie5 wymienione w tym ic* bra( mo5liwo,ci ze zwierz4tami ro,lin dopasowa3 je ca)(owicie nawet zwierz4ta, ale to, czego nie c*c4 by3 i powinny by3. Do nie o do jest to, 5e tautologiczne ro,liny powt%rzy3 ;ierbeseelung, gdy5 wydaje si4 wymaga3, aby utrzyma3 je (iedy(olwie( animowane, ja(by z dusz ludz(ic* i zwierz4cyc* nie inne dusze by)oby mo5liwe, ale to, 5e dusza z (r%lestwa zwierz-t w (oszu (r%lestwo duszy da3 ja(o dodate( do towarzystwa, w tym wszyst(ie niezb4dne us)ysza), 5e r%5ni- si4 one w co najmniej jednej, w spos%b znacz-cy na ic* 1un(cje animacji. #rzyjrzyjmy si4 bli5ej: Po,liny .wierz4ta, o (t%ryc* podsumujemy tu w(r%tce polipy, in1usoria i podobnyc* zwierz-t, w wi4(szo,ci nie maj- ani serca, ani organy centralne, ani obw%d zam(ni4ty, nie(t%re nawet nie usta lub 5o)-d(a, a ro,liny na prawie wszyst(o, co maj-, z wyj-t(iem wolnej poruszania, c*ocia5 wielu ro,lin i zwierz-t uwi4ziony tyl(o w stanie porusza3 si4 swobodnie jej (o8czyny. <*cia)oby si4 powiedzie3, ro,lin jest tyl(o mro5one +rmpolyp. +le ona jest naprawd4 (rzepnieB #rzeciwnie jedna(, polip na wszyst(ie strony ramionami na odcin(ac* drapie5ne i przenosi si4 do ,wiat)a, s- rozci-gni4te na wszyst(ie strony ga)4zie, li,cie, (wiaty, odnowione, przed)u5ony i powielane te z podwy5e( niewyczerpane si)y nap4dowej przed ci45(o,ci, roz()ada si4 na wszyst(ie strony w (szta)cie i (olorac* stworzenia, i ci-gnie i zwrot%w a(cji na ,wiat)o i wysy)a sw%j zapac* inne (wiaty. Dy)by w stanie, (t%ry znajduje si4 r%wnie5 drewniany rze2biony (amie8 lub za()aduB 't%rego uzupe)nieniem b4dzie wi4c oznacza3, 5e zwierz4 i 5ycia ludz(iego w Ansic*tlic*en jasne, p%2niej przegl-dania tematu, ale teraz wystarczy ws(aza3, ile jest potrzebne do udowodnienia przed. C%wi4 te zwierz4ta, zwierz4ta, ro,liny, s- przeciwnicy duszy ro,linnej bardzo niewygodne, ale od nic*, dusza ro,lin nadal niewygodne, trzeba wiedzie3, ja( wyeliminowa3 t4 niedogodno,3, i to by)oby nawet na najbardziej niewygodne spos%b. Sp%jrzmy dalej, ja( go uruc*omi3. Duszy ro,linnej, aby pozby3 si4, prawdopodobnie mo5na r%wnie5 ujawni3 nie(t%re dusze zwierz-t. #olip nie ma nerw%w, wi4c pewnie nie maj- duszy, nic nie czu3. $a( przewidywa)em ten zarzut, spojrza)em mu w 7?anna7 Js. LUV 1H spe)nia z g%ry w nast4puj-cy spos%b.

7F <o daje nam prawo, w polip%w, in1usoria m.in. tzw mniej dos(ona)y, ale tyl(o prostsze w zasadzie do znalezienia zwierz-t tyl(o w-tpliwe ,lady duszy zamiast zna(%w w ciemnej m4tnej pozosta)o,ci duszy Cog4 jedynie podpisa3 proste i zmys)oweB >ra same znajduj- si4 w nic*. Wiel(i podatno,3 ni5szyc* zwierz-t na r%5ne bod2ce, jasne rozeznanie posiadaj- one na 5ywotno,ci i wytrzyma)o,3 ic* przemieszczania, o(re,lonym (ierun(u, 5e daj- ta(ie same dla nie(t%ryc* zastosowa8, (t%ry w ten spos%b by3 postrzegane posta3 z dowolno,ci , zdecydowa)a niec*43, z ja(wyst4puj- za()%cenia w ic* naturalnyc* warun(ac* 5ycia, wal(a, w (t%rej si4 jeszcze ze sob-, to wszyst(o m%wi ca)(iem na remis, t4pym, w nie,wiadomej natury 5ycia jeszcze na wp%) uniesionej ?atyc*miastowy, 5ycie duszy sama. 7 7?ie widzimy zjawis(a 5ycia polip%w tyl(o bli5ej i mo5e by3 wy(azane, 5e widoczny bra( przejrzysto,ci ic* dusz, w rzeczywisto,ci zale5y tyl(o od rzeczywistej niejasno,ci ic* uwag4.7 7$e,li wyci-gni4t- +rmpolyp JTydraH dot(n-), lub woda, w (t%rej jest wstrz-,ni4ta, wi4c przeni%s) si4 nagle do ma)yc* grude( razem, na pewno zna( 5yw- wra5liwo,3 idzie w stron4 ,wiat)a i zapewnia sz()o. z wielu polip%w obecnie, jedna po ja(im, czasie odnajduje wszyst(o wisi na jasn- stron4. dlatego polip ma me*rerlei doznania. On jest bardzo 5ar)oczny, wyrywa oc*oczo z jego mac(i wo(%) drapie5ne i dwa polipy twierdz- cz4sto o to samo. On wybiera i wyr%5nia bardzo ustalona pomi4dzy jego jedzenie po prostu cieszy po(arm%w zwierz4cyc*, 5ywno,ci, ro,lin, odrzuca, nawet w jedzeniu dla zwierz-t sprawia, 5e r%5nice nie podejmuj-c (on(retnyc* polipy tego samego gatun(u, a nawet je,li go g)odzi3 i mog- spa,3 na jego rozpostartymi ramionami, , podczas gdy on ma zwierz4ta, (t%re zjada si4 ja( przy pierwszym (onta(cie. ;o po(azuje znacz-crozeznania. J;rembley.H 7 "H
;en cytat r%5ni si4 w dw%c* miejscac* od orygina)u: na (o8cu a(apitu pierwszego Eec*ner u5ywa terminu 7sens 5ycia7, a nie 75ycie duszy7, (t%ra w naszym se(und4 +u1i. zosta)a poprawiona. J.obacz zmiany te(stu.H W dniu M #aragra1 jest zdanie pomini4te: 7Oni s- 5ywe zna(i pragnie8.7 $e,li c*cesz zobaczy3, w tyc* odc*yle8 wi4cej ni5 zbieg o(oliczno,ci, to to, 5e mo5na znale23 Eec*ner 1KV1 >)%wn- tre,3 duszy polip%w bardziej zdecydowanie przeni%s) si4 do a(tywno,ci sensorycznej ni5 1KUK. .obacz K!E stron4 dys(usji. +le to c*yba tyl(o przeoczenie. F +bra*am ;rembley Jur. 1"!! w >enewie, zmar) w 1"KU das.H, Wsp%)czesny Dzienni(u Donnet w Dibliotece w >enewie, by) pierwszy studiowa3 szczeg%)owo zac*owanie polipa s)od(owodnyc*. Oto O jego tw%rczo,ci: 7CYmoires wla3 ser@ir Z LRTistoire dRun genre de #olypes dREau Douce, Z bras en 1orme de corne, w U [, Leyde 1"UU, w 1L [ L obj4to,ci #ary5u 1KUU.7 #od niemiec(im zatytu)owany 7Eseje o *istorii w #olypenart s)od(iej wody z rogami w (szta)cie broni, z 1rancus(iego prze)., oraz z (il(oma dodat(ami tutaj. @. $o* sierpnia ep*r. >oeze. \uedlinburga w 1""6 ro(u.7 .obacz ?ou@elle
"H

Diograp*ie >YnYrale Vol /LV. S. V1M

7<o masz po wszyst(ie polipy pom%c, ale by3 istot- do,3 wysz(olony zmys)owo,ci, c*o3 mo5e nic wi4cejB ;ra(cie gry dusza sama obraca si4 wo(%) zaspo(ajania tej zmys)owo,ci naj(r%tsz- mo5liw- drog4. +le zmys)owe uczucia i pragnienia, najbardziej brutalnyc* i najbardziej zdeterminowany, i prostota gry, w (t%ryc* s- one zrozumia)e, ma tendencj4 do 1aworyzowania ic* si)4 i determinacj4. $edno spojrzenie tyl(o do najprostszyc* i nieuprzejmym os%b. <zy to mniej gwa)towne i zdecydowane pragnienie ja( najbardziej cywilizowany i wy(szta)conyB ciemno mo5na, oczywi,cie, ta(ie 5ycie duszy ta( dale(o zadzwoni3, ja(o wy5szym ,wietle rozumu bra(uje +le ,wiat)o zmys)owo,ci mo5e spali3 ta( jasno, na sw%j spos%b, ja( w wy5szym ,wietle rozumu, gruby ja( jasny oparzenia ja( eter,., a nis(a stoj-ca lamp(a ,wieci si4 ma)y po(%j, na to jest tyl(o na tyle 5ywy. 7
7<o to jest prawda, polip%w, to r%wnie5 in1usoria, ile mo5emy post4powa3 w ten sam spos%b 5ycia w ic* ma)o,ci.7 &tp..

Cy,l4, 5e podane 1a(ty m%wi- same za siebie, a powy5ej (oncepcja jest po prostu

rozs-dny, zna r%wnie5 moje 1ilozo1iczne przeciwnicy bardzo dobrze, w moim pi,mie, bez mojego podpisu, ale nale5y przyzna3, 5e polipy uczucie bez nerw%w, ta( nie m%g) odm%wi3 ro,lin ze wzgl4du na ic* ?er@enlosig(eit, a od niego, ale jasne jest, 5e za()ad nie ma 5adnego wra5enia, wi4c to jest ta( proste, rozs-dne, 5e dla sensacji polip%w, ja( ?er@enlosig(eit pozostawia wszyst(ie te zna(i nie tyle jedna( zastosowania je,li w og%le to m%wi si4, 5e nie wiadomo, w ja(i spos%b dzia)a3 na nerwy czucia. 'to, mo5e powiedzie3: polip s- te ozna(i emocji, ale ro,lina nie poddawaj si4. W rzeczywisto,ci, ona nie ma tego, i b4dzie prosi3 tyl(o raz, je,li nie s- pewni, ale inne s-, odsy)am ponownie do pozytywnyc* argument%w, ale nie myli aspe(ty. ;eraz jest to tyl(o po prostu, czy w og%le mo5e czu3 stworze8 bez nerw%w do niczego. Oni zaprzecza3, polip to potwierdza. W rzeczywisto,ci, nawet wr%g nie odwa5y si4 zrobi3 odmow4 uczucie polip%w serio, ale je,li powa5ne w-tpliwo,ci, 5e on zbiera 1a(ty, ja( powy5ej, ale o(a5e si4 nie powa5ne si)y, zna go ta( ustali3, 5e, nawet je,li mo5na w ten spos%b o(re,li3, aby uwierzy3 w uczucie polip%w, za()ad nie mia)by z niego (orzysta3. ?a, ja( to by)o (iedy, jest teraz 5adna dusza ro,lin, to rzeczywi,cie musi by3 udowodnione, a je,li ca)a 1ilozo1ia o zgin-3, (t%re, ja( obawiaj- si4 w(r%tce w przypad(u ta(ic* metod dowodowyc*, w rzeczywisto,ci, je,li nie raczej udowodni3 5e zdarzenie mia)o ju5 miejsce. 7W (a5dym razie, ju5 zauwa5yli,my F m%wi przeciwni( F 5e je,li spojrzymy na te zwierz4ta dla ner@eless, ale czuj-cyc* istot, wszyscy razem te(stury ciele osobliwe, c*o3 jeszcze nie otrzyma), ta( trudne do zde1iniowania stanu uczu3, i 5e Dlatego te5 F zgodnie z metod- analogicznie F. zawsze istnieje podejrzenie, 5e uczucie ma prawo tyl(o dla tyc* os%b, (t%re s- blady podobne do innyc*, w ca)ej (onstru(cji i trybu rozw%j tyc* zwierz-t ner@eless 5e utrzymuj- to zmienna, ale traci3 empiryczne podstawy . 7 +le sam polip odrzuca przeciwni(%w. <zy (onieczne jest, aby pami4ta3, 5e (a5dy wniose( musi by3 oparta na czym, og%lnymB ;eraz polip dowodzi 1a(t, 5e nie jeden z nic* musi nerwy, (t%re wymagaj- innyc* stworze8 wyczu3, 1a)sz og%lnego twierdzenia, 5e istoty te same ,rod(i wyczu3 potrzeby ni5 inny, w ja(i spos%b mo5na udowodni3, w tym samym czasie, 5e istota samyc* zasob%w do potrzeb, samB $a( my po przeciwni( straci ja(-(olwie( empiryczn- ziemi4, je,li nie stosowa3 si4 do tego rozumowania, 5e c*cemy, ale ta(5e wsz4dzie trzyma3 si4 tego, co jest oczywi,cie sama in1ormacji dala untri1tige uog%lnienie, ja( by) jedynie na celu obali3 dusz4 ro,lin, a inaczej z pewno,ci- do(ona3 5adnyc* roszcze8 do wa5no,ci. #sy, (oty mog- empirycznie tyl(o przy pomocy n%g przej,3 przez po(%j, a nast4pnie jest rzeczywi,cie stwierdzi3, 5e w45e, d5d5ownice, (t%re nie maj- 5adnego ,ladu nogi nie mog- porusza3 si4 w przestrzeni.#owinni,my da3 im moc, ale to musz- jedna( przyzna3, 7my na pewno zauwa5y), 5e mamy o ca)ej natury )onie osobliwego, c*o3 wci-5 ta( trudno zde1iniowa3, stan ruc*u w przestrzeni, i 5e w zwi-z(u z tym F zgodnie z Cetoda analogii F tyl(o w ta(ic* beznogic* os%b umiej4tno,3 poruszania si4 po po(oju, aby podejrzewa3, maj- prawo, w ca)ej swojej

stru(turze, w45e, d5d5ownice s- poza tym podobne 7, (t%re z 1a(tu, 5e ryby poruszajsi4 po po(oju mo5e, nie mo5e m%wi3, a lot pta(%w mo5e nast-pi3 tyl(o przez jej nogi. <*cia)bym wiedzie3, w ja(i spos%b ten wniose( r%5ni si4 od wnios(u, m%j przeciwni( jest inny ni5 jego Antri1tig(eit jest namacalny. +le je,li jest to mniej, (t%rzy przez ostatni z r-(B ;eraz jest to b)4dne 1orma zaa(ceptowana: $e,li do danej mocy potrzeba D do tej samej mocy b, nie mo5emy za()ada3, 5e < do tej samej mocy a potrzebami c, ale ta moc albo za pomoc- z + lub D, a nawet nie mo5e osi-gn-3. W przeciwnym razie mo5esz straci3 5adnyc* empirycznyc* podstaw. +le dalej: W 7?anna7, i pod(re,li), 5e mamy mniej powod%w do 5-dania w nerwie ro,lin do sensacji, ja( u zwierz-t, ja( widzimy jeszcze za(o8czone, ta( wiele innyc* 1un(cji w za()adac* bez nerw%w mo5liwe s- jedynie zwierz4ta z nerw%w, ta( 5e operacje uczucie tyl(o nowo tworz-cyc* bez wyj-t(u. KH do oddyc*ania, metabolizm, od5ywianie, wszyst(ie zwierz4ta tyl(o pod wp)ywem nerw%w dzieje, sam nie musi by3 w za()adzie..wi-ze( organiczny do urz-dzenia jest w duszy ja(o istotnym za(resie, w zwierz4tac*, w (t%ryc* po,redniczy po)-czenia nerwowego, to ro,lina, bez nerw%w. Og%lnie gra agenta imponderable, co (to, jest przyzwyczajony do patrzenia w u()adzie nerwowym zwierz-t i rozwa5y3 (olejn- tarcz4 do gry w duszy Jbez oczywi,cie wiedzie3 co, jasnego i zdecydowanego o tymH, ro,lin w ta( pot45ny i ta( zarz-dzi) nie bra(uje bez ele(trycznego grze niemo5liwe, proces%w c*emicznyc* w nim. +le je,li za()ad, 5e wszyst(o, co zwierz4 ma tyl(o nerwowy i tym wszyst(im, co mo5na my,le3 w wy(onywaniu nerwu dla duszy, nie ma nerw%w, (t%re moguprawnia3 ani te5 nie wymaga nerw%w czucia w niejB
KH

V>&. 7?anna7 Pozdzia) &&&: 7(westia nerw%w7.

;yl(o ten wniose(: $e,li A, V, W, /, ], . jest (onieczne, D ale u, @, w, ^, y ma potrzeby, przynajmniej za()ada, 5e wy(onuje si4, gdy . oznacza ze wzgl4du na potrzeby, w przeciwnym razie mo5esz straci3 5adnej empirycznej podstawy. Wszyst(ie te b)-dz-cyc* jest podstawowym dezorientacji: $e,li nie zawsze towarzyszy rozleg)e do,wiadczenie ja( to mo5liwe, ale powinien jedna( mie3 pow%d wed)ug metody analogicznie do przypuszczenia, 5e nawet je5eli wyst4puje, r%wnie5 b4dzie r%wnie5 prowadzi3 ta(, aby wsz4dzie tam, gdzie w przysz)o,ci stanie nogi organicznyc*, umiej4tno,3 poruszania si4 po pomieszczeniu, w (t%rym wyst4pujp)uca oddyc*aj- a(tyw%w, na (t%ryc* istniej- nerwy, oni czuj- si4 zdolno,3 do przenoszenia. ;yl(o wyni(a, 5e zawsze jest, posiadanie nogi z a(tyw%w lo(omocji nast-pi, nie najmniej, 5e odwr%cony wyst4puje tyl(o z a(tywa lo(omocji tyl(o z posiadania nogi itd., raczej udowodni3 poprzednie przy()ady wed)ug do,wiadczenia, (t%ry jest uznawany w logice, w zupe)nej niedopuszczalno,ci ta(iego odwr%cenia. Cusi obawia3 si4 odnowi3 analogie os(ar5enie spieliger siebie, ale ja znowu sprzeciwi3 analogie z ja(iego, innego 1ilozo1a, na sw%j w)asny spos%b. ?atura zale5y jeden, rozci-gaj-cy si4 na ca)ym (r%lestwie organicznym, a wszyst(ie dobrze znana 1un(cji istot 5ywyc*, to znaczy przyjmuje posta3 ,rod(%w z

1un(cjami analogowymi na mannig1ac*ste ta(, 5e ma tu bardziej zbli5one do siebie na odleg)o,3 dotycz-cyc* istoty. Oddyc*a, lo(omocji da) przy()ady, ale to samo dotyczy wszyst(ic* 1un(cji organicznyc*, w miar4 mamy wgl-d w drodze, a zatem naprz%d, nawet po analogii z tyc*, w (t%ryc* nie mamy, (t%re to 1un(cje, ja(ie uczucie zale5y . ?ast4pnie, mo5emy przypuszcza3, 5e c*ara(ter i ,rod(i na tyc* cec* nie r%5ni)y si4 zbyt restry(cyjne, zostanie zatrzymany nie tyl(o w nerwie. & ta analogia jest inna pomoc. $a( ma)o wiemy o naturze tyc* 1un(cji, mo5emy nadal, odpowiednio, wszyst(ic* warun(%w i ta( wiele pozytywnyc* ws(aza8 J(t%re stymulowa3 doznania d2wi4(owe i le((ic* drga8, na przy()adH, nie w-tpi4, 5e sja(ie, drobne procesy drga8, ;emat w nas uczucie. ;eraz jedna( mo5e rodzic oscylacyjne ruc*y na wszyst(ic*, 5e mog- mie3 wp)yw na wa5(i lub nieuc*wytny, sgenerowane przez mannig1ac*ste oprzyrz-dowania= d2wi4( wibracji wyj-t(iem ci-g%w przez 1lety, dzwon(i, pa)ecz(i, cymba)y, b4bny, syreny itp., w organicznym poprzez wibruj-ce struny g)osowe, szum s(rzyde) i inne ,rod(i, le((ie drgania wyj-t(iem ,wiec na podejrzany przez lampy, latar(i, patelnie bois(a, metale ,wiec-ce, pr-d, itp., a wi4c mo5liwe, 5e Odpowiadaj-cy, ja( zawsze besc*a11enen dominuj-cyc* proces%w drga8 wa5(iej lub imponderable (t%ra uczucie ;emat, b4dzie sprawa, bo do tej pory nie jest nasze do,wiadczenie, og%ln- w)a,ciwo,3 proces%w oscylacyjnyc*. Oba pun(ty wsparcia i wzajemnie si4 uzupe)niaj-. ?a razie pierwszym pun(tem tego rodzaju ,rod(i do tyc* samyc* cel%w, uwielbia si4 zmienia3, nadal budzw-tpliwo,ci mo5e, czy ta(ie r%5nice w stosun(u do po(olenia uczucie proces%w wspomagaj-cyc* jest mo5liwe, 5e nie b4dzie raczej zrobi3 jeden w szczeg%lno,ci jest to samo obowi-zuje zwolnienie , drugi aspe(t podwa5a podporz-d(owania uczucie prowadzenia dzia)alno,ci w ramac* (lasy proces%w, (t%ryc* produ(cja jest w stanie (orzystnie zmienno,ci, dotyczy to i (r%lestwo ro,lin z przej,cia do tego jest przez ner@eless ro,lin zwierz-t, w (o8cu tu si4 to, co po mo5e sugerowa3 po)-czenie obu aspe(t%w tuningu dost4pne do reprezentowania w rzeczywisto,ci. ;eraz przeciwnicy m%wi-: $e5eli c*ara(ter powinien by3 ta( c*4tnie si4 zmienia3 ,rod(i te same 1un(cje, a nast4pnie powinny da3 wiele ,rod(%w do produ(cji uczucie wibracji )o5ys(, dlaczego jest jeszcze w og%le tyl(o w dw%c* gatun(%w samyc*, zwierz-t i ro,liny zatrzyma)B $est to du5a r%5nica, aby ustawi3 na dwa jedenB Widzisz, istniej- bariery w (a5dym przypad(u. Dezsporne jest, i ta( c*cemy je rozpozna3 r%wnie5, ale poniewa5 nie mamy ,rod(%w, 5e a priori , aby o(re,li3, ponownie sprawdzi3 w do,wiadczenie, je,li nie stanowi ws(az%w(4 dla o(re,lenia ta(ic* barier. & oto, mo5emy znale23 je w tym samym (r4gu do,wiadcze8, jeste,my dopiero wspierany, a tym samym wzmocni3 poprzedni zawarcia przez analogi4 nieco wi4cej. W rzeczywisto,ci, nawet w s1erze d2wi4(u ja(o wytwarzanie ,wiat)a mo5emy znale23 w wielu se mo5liwyc* sposob%w produ(cji, ale tyl(o dwa z (apita)u, nawet w du5yc* e(s(luzywnyc*, jej instrumentacji apli(acji, (a5dy z nic*, ale przez najwi4(szego r%5nyc* stylac* prowadzone, a tym samym o(re,la dwa g)%wne rodzaje instrument%w, zar%wno dla d2wi4(u ja( ,wiat)o, z (t%ryc* wyni(a, 1izycznego medium oscylacji wyra2nie jedna (lasa ni5 inne, instrumenty smycz(owe, instrumenty d4te w dziedzinie d2wi4(u,

lampy (not lampy gazowe w obszarze ,wiat)a. & po zwierz4ta w ci-g i Wic( nerwy po(aza3 najbardziej uderzaj-c- analogi4 z jednej g)%wnej (ategorii tyc* instrument%w, nie mo5emy pom%c, ale rozejrze3 si4 nawet po analogu drugiej g)%wnej (lasie z mniej znacz-cyc* przewo2ni(%w wibracji. Co5emy zrobi3 to samo w ,wiecie ro,linnym i tyl(o znale23 w (r%lestwie ro,linnym. +le dlaczego nie powinni,my zaa(ceptowa3 to, co mo5emy znale23 tutaj, po tyle o(azji by)o szu(a3 go dopiero teraz ca)(owicie po pozytywne powody daje nam mo5liwo,3 zwr%cenia goB Do ja nie mam na my,li, 5e ta(ie rozwa5ania s- ,ci,le wi-5-ce, ale nie ,ci,le wi-5-ce wnios(i s- jedna( ca)(iem 2le (orzystne, a co nie jest dow%d, ale mo5e przyczyni3 si4 do dowod%w. +le sprzeciw dla przeciwni(a nie jest jeszcze za(o8czona, a my mo5emy by3 ca)(iem s(o8czy3, gdyby to by)o mo5liwe, aby pozwoli3 mu ca)(owicie umrze3, a przynajmniej, 5e wiele zale5y od nas psu3 mu drugie przyj,cie. Ciejsce polip mo5e c*cesz mie3 nerwy, (t%re w)a,nie zosta)y pomin-3. F ;o nie zaprzecza, a je,li ta( by)o, potrzeba nerw%w dla ro,lin do sensacji wi4c nic by si4 lepiej wy(aza3. +le poza tym jest co, irytuj-ce, co mo5e mie3 o polip dys(utowa3 z przyczyn do,wiadczenie, jest r%wnie5 wed)ug s(rupulatnyc* opie(i, z (t%r- by) szu(any nerw%w w polipac* i zwi-zanej zwierz-t, nawet nie do prawdopodobne, 5e ci jeszcze znale23 tutaj, a ja mam J.endF+@esta, ;&S L1UH wyr%5nione ze wzgl4du na dobryc* bada8, ta(ic* ja( ?er@enlosig(eit polipy, in1usoria, (iedy(olwie( ner@eless zwierz4ta, w solidarno,ci z bra(u mi4,ni i Destande cia)a osobliwy, z4by przedtrzonowe, ocz(ac*, t(an(i s(urczowa JsarcodeH zwi-zane, (t%re nie mogcze(a3, mo5e jeszcze znale23 w ta( s(onstruowanyc* zwierz-t nerwowyc*. Wr%g, to mo5na zignorowa3, z drugiej strony sprawia, 5e nast4puj-ce zagadnienie prawne: 7substancja zwierz4cia Jpolip%wH mo5e zaraz(%w ja( zawieraj-cy elementy nerwowe w spos%b analogiczny do tego, ja( p)yn jaj(o wy5szyc* zwierz-t, (t%re r%wnie5 tyl(o sprzeda3 prawdziwy u()ad nerwowy w dalszym rozwoju. ?ast4pnie ?er@enlosig(eit zwierz4ta te nie b4d- si4 w sensie absolutnym 7. +le dos(ona)e9 #rzeciwnicy s- sobie bro8 w r4(u. Dezsporne jest, mo5e by3 1ilozo1iczna o wszyst(ic* wszyst(o, 5e nie ma w zobaczysz nasion, co jest nie do udowodnienia czego,, co nie istnieje, lub obali3 co,, co jest tam. W zwy()ym 5yciu jeden wymaga wierny (oncepcji nasion i jego Entwic(elungs1Q*ig(eit, ta( c*cia)bym wierzy3, 5e te dwa poj4cia s- wsp%)zale5ne, ale w 1ilozo1ii i obali3 dusza ro,lin mogby3 przyj4te w j-drac* nerw%w polip%w to ca)(iem dobrze, lub rozwoju w rozwoju samego wygl-du nerw%w w wy5szyc* zwierz-t z p-(%w w polipy, ta(, 5e polip ale ja(o, nerwowyc*, a tym samym z ro,liny, (t%ra ma 5adnej r%5ni. #oniewa5 przeciw(o duszy ro,linnej (a5da bro8 jest dobra. ;yle tyl(o, 5e my te5 teraz powiedzie3: 7substancja za()adu mo5e zawiera3 si4 w spos%b analogiczny do zarod(aFja( w ja(i spos%b elementy nerwowego, itp., a nast4pnie ?er@enlosig(eit b4dzie to samo, ale nie nale5y tra(towa3 w sensie absolutnym.7 W(r%tce po wr%g pojawia si4 tyl(o, 5e w celu utrzymania si4 na empirycznyc* ziemi, ro,lina nie mo5e dusza przypisuj- bez nerw%w, i doprowadzi) o nas na sw%j spos%b o tyc* empirycznyc* podstawac*, podnosi nas z poj4ciem zarod(owej ja(

nerwu wreszcie szcz4,liwy si4 na to samo i daje nam swobod4 my,lenia, co c*cemy. +le c*cemy, aby nasza r4(a raczej pozosta3 na tej ziemi, a dopiero w przysz)o,ci wprowadzi3 go co, innego i odc*odz-, ja( c*cieliby,my przytoczy3 przy()ad 1ilozo1icznym przeciwni(iem, (t%ry moim zdaniem jest uwie,3 w a(cie samego tyl(o jego 1ilozo1ii. #odsumowanie ostatnio to: niedob%r nerw%w ro,lin nie mo5e s(orzysta3 z bo(u do,wiadczenie przeciw(o wra5liwo,ci ro,lin twierdzi, 5e ta( d)ugo, ja( nie nerw%w udowodni3 empirycznie w polipac* i jeszcze nie mo5na zaprzeczy3, samo uczucie. +le polipy przypisa3 nerwowy, bo ma uczucia, ani zaprzeczy3 sensacj4, bo nie ma nerw%w, nie jest to (westia do,wiadczenia. .a)%5my ta(5e, w polipac* nerwy wci-5 znale23 co, je,li nie mo5na prawdopodobne, nie b4dzie dowodem, 5e s- one potrzebne w za()adac* do sensacji poprzez polipy si4. #rzeciwnie, mo5e Antri1tig(eit ta(iej analogii (oncert namacalny, a samo spot(anie z prze(onuj-ce, bardziej og%lnym, analogicznie utraty. #rzejd2my teraz do drugiego, bardziej 1ilozo1icznyc* zarzut%w 1ilozo1icznego przeciwni(a. 7$e,li to,7 pyta, 7ro,liny w spos%b zwierz4ta samodzielne jednost(i F ;o pytanie jest do podj4cia decyzji w sprawie ic* wra5liwo,ci, podstawowe pytanie jedna(, 5e ro,liny, pomimo element%w organicznyc*, (t%re czyni- je ta(. nie wy(azuje sama w ca)ej stru(turze wewn4trznej i wiele organizacji, ja( w czasie proces%w 5yciowyc* wyst4puje produ(owane g)%wnie na sta)e post4pu wos(i, w (t%rym (orpus ro,liny, acz(olwie( po sta)ej stru(turze, ale bez pewnego stopnia nowyc* cz)on(%w z sobie Dys(i, ja( on umiera z drugiej strony, wi4c nie regenerowane ja(o ca)o,3, ta(, 5e jest realizowany w spos%b ci-g)y w powstaniu i upad(u bez tego b4dzie podsumowa3 w jeden i ten sam temat. 7 . + we wcze,niejszym pi,mie: 7#omimo wewn4trznej ja2ni, ale za()ad nadal jest przylegaj-ca do ziemi za(orzeniony w ziemi F ja( embrion w )onie mat(i F ona stara si4 o powietrze i ,wiat)o, nie unosi swobodnie z niezale5nego zawarcia w sobie, wi4c jest bez duszy, bez czucia, g)upi, niewinny, cierpienia i 5ycia bez rado,ci, samego ziemi ja(o nale5-ce do siebie, ja( r%wnie5. 7 Odpowiadam: lH ;o, o ile mo5na m%wi3 o +bsc*lusse organizm%w F w (t%ryc* substancja i e1e(t zmiany ic* ze ,wiatem zewn4trznym jest, ale materia) i zbli5onej tego samego z pytaniem F ja(i zarzut jest 1a(tycznie untri1tig, pod warun(iem, 5e (a5da ro,lina przed siebie z r%wnie indywidualnie wype)niony 1ormularz, +rtung i (ierun(iem jego procesu 5yciowego reszty natury, niezale5nie od c*ara(teru *oi, inne stworzenia (on1rontuje, ja( (a5de zwierz4, ta(, 5e gdyby to by)o naprawd4 podstawowe pytanie dla wra5liwo,ci ro,liny, ta(ie natyc*miast zdecydowa) si4 na b4dzie posiada3. LH co ic* indywidualne uszczelnienie ze ,wiatem zewn4trznym nie uc*ylone bra(u za(o8czenia wzrostu ro,lin, jedna( nadal jedynie jeden promie8 stopniowo rosn-cej i obs)ugiwany. Lub jest dziec(o w tra(cie wzrostu, o stale rosn-cym ryb niedo(o8czone od ,wiata zewn4trznegoB MH ;o 1irma bondage ro,liny do gleby nie mo5e niczego udowodni3 przed jej Deseeltsein, ja( wiele ni5sze zwierz4ta s- r%wnie5 zwi-zane z nim, a za()ad ten nie

jest jeszcze po)-czony z ziemi-, ale jest uprawiana tyl(o w nim, i, podczas gdy z 'orze8 dzieli ziemi4, (amienie podnosi, wybuc*y s(alne, wraz z )odyg- i (wiat poza si4 d-5enie do ,wiat)a zar%wno wystarczaj-cej wzgl4dnej niezale5no,ci wobec .iemia rozstrzygaj-ce. UH, 5e je,li (to, ma jedna( rozpozna3 z (il(u pun(t%w widzenia mniejszniezale5no,3 1izycznego istnienia za()adu, to rozs-dnie tyl(o do ni5szego samozatrudnienia, bra( istnienia psyc*icznego nie mo5e by3 interpretowany w ja(im nie narusza wzgl4dem ju5 w ludz(ic* i zwierz4cyc* r%5nice (r%lestwa tyle wyst-pi3, wi4c podstawowe pytanie, nie b4dzie mo5na uzys(a3 tutaj. 6H Wreszcie, (t%ra buduje ca)y sprzeciw wobec ta(ic* nieo(re,lonyc* aspe(tac* i relacjac*, 5e nie wolno nawet ostre s1ormu)owania, bezwzgl4dn- za(o8czenia i absolutnej niezale5no,ci Oboj4tnie organizmu do ja(ic*(olwie( aspe(t%w przeciwnym ,wiata w og%le, ale nale5y tyl(o do samego ,wiata, i (a5dy organizm jest uprawiana ze ,wiatem, w pewnym sensie, po czym nast4pnie dowolna sprawa i czysto subie(tywne aper1u pozostaje zapyta3, co stopie8 wzgl4dnej sprawozda8 1inansowyc* i wzgl4dnej autonomii indywidualnej inspiracji, i na zna(, (t%ry c*cesz umie,ci3 ten ci45ar. W rzeczywisto,ci to, co jest s(ala wroga tworzy toB ?ie mog4 znale23 5adnego innego ni5 z zastrze5eniem warun(u, 5e musia)y by3 udowodnione przez sam. ?azywa si4 to w inny spos%b b)4dne (o)o. Dlaczego d5d5ownica, 5aba, ryba powinna mie3 zastosowanie do gotowyc* wystarczy animacji, ale nie Lily, d)o8, jod)aB Do przeciwnicy ju5 za()ada, 5e lilia, sosny, palmy nie maj- duszy. Wystarczy w (o8cu9 'iedy zamy(am, m%wi-c, 5e spos%b broni) przeciwnicy przyczyn4 Duc*a w jego duc*u do sprawy duszy w naszym sensie, m%j szacune( dla jego osobistyc* zas)ug, ani nie zmniejsza, gdy m%j szacune( dla (ierun(u 1ilozo1icznego, 5e reprezentuje, nie by) w stanie podnie,3, mo5e on po prostu ja(o dow%d si)y, ni5 pierwszy oto naturalnym wyni(iem (onse(wencji obo( niego. Ostro,3, z ja(- stara)em si4 pod(re,li3 te (onse(wencje jest w rzeczywisto,ci s(ierowana nie przeciw(o jednej osobie, ale przeciw(o rzeczy. C%j przeciwni( nie (oliduje z jego wnios(owania z (ierun(u 1ilozo1icznego, do (t%rej nale5y, a ta(5e, ale trwa to wszyst(o zbyt dobrze. Eilozo1ii *eglows(iej jest w pewnym sensie sztu(unlearning prawid)owe zam(ni4cie. <*ocia5 to nic dziwnego, 5e ta( wielu ludzi zas)u5onyc* i duc*a tego (ierun(u s- przestrzegane, bo (to c*cia)by z pewnego pun(tu widzenia nie uznaj- ic* wiel(ie, nawet wznios)e tendencj4B i mo5na powiedzie3, w &agnis i voluisse sat est . +le musimy ta(5e w (o8cu powiedzie3, 5e tovoluisse teraz siedzia est . .(. Dusza rolin. )ozytywnych powod*w. & nie ma lepszyc* argument%w przeciw(o duszy ro,linB ;yle inna, i my,l4, 5e ju5 ,wieci w moim poprzednim pi,mie wystarczy. +le wszyst(ie one spade( o sobie, gdy pozytywne powody Deat. #ozw%l nam zatem do pozytywnyc* powod%w. +le to, co ma by3 udowodnione, je,li c*c4, aby udowodni3 istnienie duszy

ro,linB W pierwszym miejscu o(aza)o si4 nic, tyl(o bardziej wiarygodny od by3 wy(onany inaczej. <o mam na my,li duszy ro,linnej, ju5 powiedzia)em, i to odnosi si4 tu ponownie na powiedzmy, zosta) os(ar5ony mnie niezale5nie od (on(retnyc* wyja,nie8, 5e ju5 podane w poprzednim pi,mie o wi4cej ni5 jednej strony, m%wi4 o nieo(re,lone rzeczy, m%wi-c o duszy ro,linnej, co to jest, oczywi,cie, o ile nie zosta)a ona o(re,lona o tym. Wtedy m%wi si4 ponownie: Cog)em u)atwi)a mi udowodni3 dusz4 ro,lin, je,li musia)em zrozumie3 inaczej, ja( gdyby to by) zna(, s)owo, a nie tyl(o tym, co rozumiem dusz4 ro,lin udowodni3 9 Sa(e ja,niejsze teoretycznie, b4d4 recytowa3 pozytywne powody istnienia duszy ro,linnej pod sze,ciu argument%w, (t%re widz4, ja( 1H podobie8stwo lub analogi4, LH dodate(, MH ocenianie, UH zwi-ze(, 6H z przyczynowo,ci, VH z teologii zadzwoni3, z (t%ryc* druga i trzecia pod wsp%lnym argument, 5e r%5norodno,3 w jedno,ci, niec* najpierw twarz, jedna( ostatnio z pewnego pun(tu widzenia, a nie (olejnym celem mo5e by3 w)-czane i podporz-d(owane oraz pierwsze. $edna %sma, 5e 5aden z tyc* argument%w, jeden dla siebie, ale 5e s- one podejmowane w zwi-z(u z sob- i ze obalenie (ontrargument%w w o(u. #r4t z jednej grono mo5e r%wnie5 z)ama3, ale spr%bowa3 z)ama3 sp%jno,3 ca)o,ci9 Druga r4(a jest jeszcze )atwiej wyci-gn-3 poszczeg%lne bary, lub wyrzuci3 zawini-t(o r%wne w ca)ym. ?ie dlatego, 5e uwa5a si4, 5e ostro,3 z argument%w wi4c powinien co, zys(a3, albo da3 im matematyczn- wygl-d, ale aby by)y bardziej dost4pne dla ic* 1ormy bardziej zrozumia)e i oceny, ja (a5dy argument specjalnym dys(usji, ja( r%wnie5 w #odsumowuj-c (r%t(- 1ormu)4, ja( to si4 sta)o z argument%w przeciwni(a, i to jest to za darmo, aby por%wna3 (szta)ty. Eizyczne ma by3 oznaczana przez du5e, powi-zany Duc*owa medium z odpowiednic* niewiel(ic* al1abetu )aci8s(iego, ta(, 5e je,li +, D s- dwa u()ady 1izyczne lub procesy 1izyczne, b s- odpowiednie dusza lub proces%w umys)owyc*, (t%ryc* jedna warto,3 null mo5e rozstrzyga3, gdzie jest bezduszne. .a(res wszyst(ic* argument%w, (t%re s- prezentowane tutaj rozci-ga si4 w zasadzie przez ca)y mowa duszy, a ic* stosowanie dla duszy ro,lin, ale jest najprostszym przy()adem jego zastosowania. l ar"ument podobie2stwa lub analo"ii. ;en argument prowadzi nas nieprzytomny i tyle przytomny, najbardziej wiary w duszac* naszyc* bli2nic* i zwierz-t. Wnios(ujemy o istnieniu dusz, z (t%ryc* nie mo5emy bezpo,rednio dostrzec niczego, z podobie8stwa ic* cia) i ic* 1izycznyc* przejaw%w z naszyc*.

;eraz jedna(, gdy ro,liny s- w nas ta(, a nie podobne, ale ta( odmienne, ja( to mo5liwe, ta( aby raczej m%wi3 do jego duszy. Wydaje si4 wi4c, na pocz-t(u, a nast4pnie jeden podsumowuje to g)%wnie. +le my nie jeste,my nawet po wielu roba(a i wa5ne relacje niepodobneB +le wierzymy, 5e w jego duszy, ale nie wierzymy w duszy pos-gu, po pewnymi wzgl4dami o wiele bardziej podobni ni5 roba(a jest nam. #o tym wszyst(im, musiF by3 ge nam, nie wszel(ie podobie8stwo do nas i zwierz4ta, istnienie, ale te5 nie (a5da odmienno,3 udowodni3 bra( duszy, ale raczej jest to, prosi3 o podstawowe cec*y duszy w 1izycznym, znale23 zasad4 dla niego. .najd2 zasad4 dla niego po prostu us)ysza) dobr- robot4 dla 1ilozo1ii, (t%rej g)%wndzia)alno,3 obejmuje wytwarzanie zasad w tej dziedzinie. ;u le5y zasadnicza (westia. ;eraz jest jasne, do reszty dzisiejszej 1ilozo1ii, je,li znajdziesz odpowied2, jasny, pi4(ny, u5yteczny, u5yteczno,ci odpowiedzi na pytanie. #oniewa5 nie znale2li,my w nim, wi4c szu(am dla nic* i da3 nast4puj-ce: Daj4 im tyl(o po)ow4, wi4c nie Ca(le r%wna po)owie. #o do,wiadczeniu i dlatego m%wi4, musimy przede wszyst(im ja(o najwa5niejszy przejaw istnienia duszy w 1izycznym patrze3 na te, w (t%ryc* sobie i odzwierciedla 1izyczne powtarza, ile cielesne mo5e nigdy powt%rzy3 i odzwierciedlaj- warun(i duszy istotnyc* warun(%w duszy, ja( (t%ryc* podstawowym wido(u mo5emy zabawi3 ta(5e o stosun(u duszy i cia)a, ale tu, na ziemi istniej- zar%wno ze sob-, musz- pracowa3 i przez siebie, ta(, zgadzam si4 ze sob- w relacjac* nale5y r%wnie5 s(on1igurowa3 na siebie. W rzeczywisto,ci jedna( nie s- przez wszyst(ic* odmian duszy i cia)a przez bardzo wa5nyc*, ale ta(5e warun(i, (t%re s- por%wnywalne lub obu wr4cz wsp%lne dla obu, i znale2li si4 razem na czwora(ac* wszyst(ie niew-tpliwie animowanyc* stworze8, ludzi, zwierz-t. <ia)o duszy jest ja( sama dusza jednolicie oprawione w 1ormie i tre,ci, indywidualne zam(ni4te, podobne, ale nie sama istota stosun(owo niezale5na w odniesieniu do stoj-cyc*, z pobudzenia i Citbestimmt*eit z zewn-trz, od wewn-trz na zewn-trz, de1iniuj-cego i roz()adanie, niewyczerpanej r%5norodno,ci pewne Strona prawnie pewne, z innyc* nieprzewidywalnyc* s(ut(%w na w)asnej nowego bogactwa i pot4gi gebQrendes stworzenia, stosun(ac* z bo(uF, nadFi podporz-d(owania zamy(aj-cego, z ci-g)ym stopniowej ewolucji w o(resowyc* wydec*u i wzrost i spade( begri11enes a(tywno,3 istot. ?ie tyl(o cia)a ludzi zgadza si4 ze sob- we wszyst(ic* tyc* obszarac* z najwa5niejszyc* warun(%w jego duszy, ale z ca)ej r%5norodno,ci w,r%d zwierz-t i ludzi dziel-cyc* wszyst(ie zwierz4ta te podobie8stwa cia)a z dusz-, a oni, 5e (amienie, sz()o, 1al , przejd2 si4 w powietrzu, (t%re nie mog- by3 spowodowane bardzo powodu, aby przypisywa3 dusz4. &stotnyc* Warun(%w tyc* zna(%w do istnienia duszy jest zupe)nie tym samym udowodni), 5e nasze i cia)a zwierz-t, ta(ic* tyl(o ta( d)ugo, ja( udzia) w jego duszy, z drugiej strony traci, je,li traci dusz4 i odwrotnie ze zni(ni4ciem tyc* zna(%w, dusza do cia)a zni(a, (t%ryc* zwi-ze( z uwarun(owaniami wyra5amy w po)-czeniu z poprzednim stosun(iem podobie8stwa (r%t(i 1a(t, 5e mo5emy powiedzie3, 5e zna(i te odzwierciedlaj- nie tyl(o 1izyczne, ale r%wnie5 ponosi3 najcz4stsze i najbardziej

istotne cec*y duszy. W zwi-z(u z tyc* zna(%w Joczywi,cie nie w osobyH jest ws(azanie na istnienie duszy znacznie bardziej og%lny spos%b, ni5 w istnienie u()adu nerwowego, centralnego organu, zam(ni4ty obw%d, szczeg%lnie zbudowane narz-dy zmys)%w, ja( to, co jest jedynie specjalne 1ormularze, w (t%ryc* z og%lnymi i zasadniczy c*ara(ter mennicy istnienia duszy w ciele, ale (t%re nie wy(lucza mo5liwo,ci innyc* 1orm i ic* og%lna potrzeba istnienia duszy jest potwierdzona przez 1a(t, 5e s- one powszec*nie ponownie znale23 nawet w (r%lestwie zwierz-t. .godnie z tym, mog- one r%wnie5 by3 oparte na specjalnyc* 1ormac* lub etapac* istnienia duszy, ale nie tra(towa3 ja(o zasadniczy c*ara(ter istnienia duszy w og%le nie s- potrzebne wsz4dzie. W og%lnym tego zna(u ma stan-3 przyst4pnej dla >eneralnego istnienia duszy, a jego szczeg%lne cec*y ic*. ;yl(o w szczeg%lnym wyrazem istnienia duszy ?asz argument, obejmuje wi4c, w s(r%cie, na istnienie duszy w naturalnym ciele nie z podobie8stwa samo z naszym i cia)a zwierz-t ja(o ta(ie albo po tej czy innej dowolnej postaci podstawowej, ale z podobie8stwem sama w ta(ic* warun(ac* i za ta(ie stosun(%w, zgodnie z (t%rym organ w)asnej duszy jest ja(, a on ma w tym samym czasie z duszy i traci, i trwa do >eneralnego istnienia duszy powszec*nej, do szczeg%lnyc* 1orm istnienia duszy poszczeg%lne (szta)ty tyc* zna(%w, aby za(o8czy3. Wi4c to nie jest tyl(o analogia z cia)a do drugiego, ale w tym samym czasie analogia cia)a z dusz-, (t%re nasza analogia uzasadnione. <zy (to, wie, tri1tigeres zasad4 analogii w tej (westii utworzeniaB ;a(, wie o tym co, do powiedzeniaB +le teraz organizm ro,lin jest w tyc* wszyst(ic* warun(%w i dla wszyst(ic* tyc* stosun(%w, (t%re s- podporz-d(owana >eneralnego istnienia duszy, cia)a ludzi i zwierz-t samego, i r%5ni si4 tyl(o tym od niego, (t%re dost4pne s- na specjalnyc* 1ormularzac* lub etapac* istnienia duszy . Wi4c jest pow%d, aby s-dzi3, 5e r%wnie5 odgrywa ro,lina dusz4, ja(o ludzi i zwierz-t, tyl(o w innej 1ormie lub poziomie duszy. +le w rzeczywisto,ci, sprzeciw mo5e zbiera3, a my przyspieszy3 przewidywania przeciwni(%w wi4c wznosz-c si4. Co5esz powiedzie3: <*ocia5 cia)o ludz(ie i zwierz4ce uczucie, ,wiadomo,3 traci z tyc* zna(%w, ale on nie mia) wra5enia, (t%ryc* potrzebujesz, ,wiadomo,3 z tyc* zna(%w, poniewa5 s- one w istocie r%wnie5 sen i zarod(%w, (t%rym nie mo5na przypisa3 sensacj4, Dlatego mo5liwe, 5e ro,lina to przyniesie w ic* trwa)o,ci na nis(im poziomie organizacji jedynie do spania 5ycia lub 5ycia zarod(owego, o (t%rym wznosi a5 do przebudzenia 5yciu zwierz-t i ludzi F w rzeczywisto,ci, 5ycie ro,lin jest niemal powszec*nie przez #rzeciwnicy duszy ro,linnej w stosun(u do 5ycia spania lub 5ycia embrionalnego. & nie jest to ca)a nasza jedyna ta( s(ompli(owane argumentem niniejszym zniszczone na razB F Co5na zauwa5y3, 5e nie jest w ten spos%b zniszczony, lecz jedynie by)o uprzednio niepe)ny. #ierwsze miejsce, nale5y mie3 co nast4puje z og%lnymi przes)an(ami:

lH stan zarod(a cz)owie(a i zwierz-t jest w zasadzie pre(ursorem budz-c 5ycie psyc*iczne i stan u,pienia, stan zmiana z jawy 5ycia psyc*icznego os%b z o(re,leniem przygotowania Nycie ,wiadome duszy, ta nowa z determinacj-, wyczerpanej 5ycie i rozdra5nienie w przebudzeniu przywr%ci3 stra5ni(%w, ta( ja( dusza nale5-ca do 5ycia na jawie, a nawet z samej istoty, do (t%rej nale5- si4. ;yl(o w za(resie, w ja(im maj- one og%lny i zasadniczy c*ara(ter 5ycia psyc*icznego. LH Eun(cje te mog- by3 r%wnie istotne w 5yciu na jawie samej duszy z jednego, ja( poprzedza3 go, i nadal odbiera3 przez jego wymianyFpa8stw, maj- w (a5dym razie ja( najbardziej og%lny i zasadniczy c*ara(ter za()adu do duc*owego 5ycia w pe)ni obudzony uczucie ja(o istotny #artialzeic*en i Citbedingungen samo stosowa3. ;eraz mo5e ona sama w sobie nie mo5e znale23, 5e z tego, co ta( bardzo podobne u zwierz-t i ludzi ja(o warune( i warun(owo, ro,lin tyl(o jeden bez drugiego mia) najwa5niejsze zalety i Citbedingungen przebudzenie bez przebudzenia. $edna(5e, ze wzgl4du na mo5liwo,3 pomy,lenia i pozostaje zosta) s1ormu)owany si4 1ilozo1icznie za()adaj-c bezduszno,ci za()adu, argument by)y (ompletne, ani w ten spos%b, 5e te zna(i ro,lin przebudzenia tyc*, #artialzeic*en i Citbedingungen przez wci-5 budzi bra(uje lub nie s- wyra2nie pod(re,lone ozna(i prawdziwego przebudzenia i budzenie za(o8czona i b4dzie stosowa3 ponownie odej,3 istotne z nieistotne. Wydaje mi si4, 5e nie ma bardziej ostro5ni i bardziej odpowiedni bieg w pytaniu mo5e by3 podj4te. Wszyscy mo5emy jedynie wymienione symbole systemu duszy, wobec zasady, (t%ra jest do,3 prawdopodobne zastrze5e8 do niej, c*o3 jest ma)o prawdopodobne, ale mo5liwe, 5e 5ycie ro,lin, co te zna(i prezenty, perpetuierlic*en 5ycie snu lub 5ycia embrionalnego samo, z tym 5e ?ast4pnie bardzo same, a raczej nie sam odwrotnie.Co5na, ale nie przez samo za)o5enie, 5e ro,lina nie obudzi3 dusz4, w przeciwie8stwie do wszyst(ic* zna(%w, w (t%rym +wa(ening i czuwanie mo5na ocenia3 dusz4, i sugeruj-, 5e ma. ;eraz przyjrzyjmy si4. #rzebudzenie i czuwanie duszy ma dwie strony, gdy wewn4trzna staje si4 ,wiadomy i wewn4trzne procesy ,wiadomo,ci, po drugie, otwarcie duszy na zewn-trz i Ver(e*t z zewn-trz. Od pierwszej strony, nie ma widocznyc* zewn4trznyc* ozna( w 1izyczne, z wyj-t(iem su(cesu, w postaci drugiej stronie, ale druga mo5e by3 szczyt szero(i narz-d%w cia)a przed ,wiatem zewn4trznym i za darmo przeniesie te same wyni(i odzwierciedlaj-, co znajduje swoje odzwierciedlenie w ludzi i zwierz-t w niej nie jest, ale jest r%wnie5 zwi-zane z nimi, wspiera go. $a(o zasadniczy c*ara(ter przebudzenie istot, (t%re stwarza wy5ej og%lny c*ara(ter instalacji duszy obudzi3 5ycia, widzimy dalej, a nie, 5e oni otwierane oczy zwierz-t i powie(i, poniewa5 s- specjalne 1ormy przebudzenia, ale 5e maj- one stan, w (t%re zosta)y odci4te od wsp%)5ycia z zewn4trznyc* bod2c%w zmys)owyc* i innyc* stworze8, a instytucje albo tyl(o sobie wyobrazi3 lub wyczerpane si)y odnowione, opuszczony, a (a5dy rodzaj pod prze)omu 5adnyc* po(ryw lub zam(ni4cie otwarcie z bod2c%w zmys)owyc* 5ycia w zwi-z(u, w og%lnego ruc*u 5ycie wyst-pi3. Po,lin po(azuje, ale tyc* podstawowyc* zna(%w przebudzenia nie tyl(o raz i to w spos%b, ale na dwa sposoby, raz i raz na zawsze w prze)omowyc* pow)o(i nasienia i

zarod(%w wynurzeniu si4 z ziemi, drugi w wielo(rotnym otworu przej,cia p-(%w. Dwa razy, a nawet Dwa razy, ale nie jest to zbyt wieleB Wi4c b4dzie to prawdopodobnie znaczy nie prawdziwe przebudzenie. F ;rzeba by3 przygotowanym na (a5dy zarzut. $edna( zwierz4ta widzimy dwa, tyl(o w innej postaci, nawet w stadium embrionalnym, po (il(a(rotnym przebudzi3 ze snu, tyl(o z t- r%5nic-, 5e zwierz4 jest zawsze ta(i sam, ro,lin zawsze uderza nowe, podatne na bodziec ,wietlny, oczu. ;o jest 1ormalna r%5nica og%lne r%5nice mi4dzy ro,liny od zwierz-t, podporz-d(owuje si4, 5e za()ad na wszyst(ic* p%2niejszyc* 1orm rozwoju ic* stru(tury i 5ycia na (ontynuacj4 dawnyc* intensywnie rozwijaj-cyc* si4 i zwi4(szaj-cyc* .adaje, gdy zwierz4 do wcze,niejszyc* 1orm w p%2niej przez wewn4trzny Sz(olenie anuluje wymiennie z nic*. Dlatego g)%wnym lub )odyga zag4szczony bardziej, jazdy coraz wi4cej oddzia)%w, a li,cie nie zamieni si4 w (wiat, ale to zajmuje o nic*, jedna( g-sienica przemienia si4 w motyla, lal(a w lalce. $edna(5e r%5nica ta nie odnosi si4 do niezb4dne dla istnienia 5ycia 1un(cji psyc*icznej, jedna( mo5e to by3 (orzystne, r%5ne 1ormy tego samego wyrazu i do bazy, aby s)u5y3. #rzyjd4 p%2niej. Wymienione symbole przebudzenia w za()adzie z pewno,ci- niewiele znacz-, je,li zamiast @or(Qmen abstra(cyjne dla siebie w zwi-z(u i nast4pstwie og%lnego c*ara(teru systemu duszy. Co5na otworzy3 wiele (apsu)e(, du5o zam(ni4ty Poz()adanie bez ta( budzi dusz4. ;eraz jedna(, za(o8czy si4 wcze,niej om%wiony og%lny c*ara(ter systemu duszy w tra(cie rozwoju nasion, ro,lin, tyl(o w nim. $e,li rano otwierane s(lepie z domu, stworzenie sztucznej p-cze( (wiatu, wi4c jest og%lny c*ara(ter systemu soul w domu, sztuczne #-cze(, nie tyl(o poprzedzony oraz wci-5 reaguje, ja( w za()adzie jawie. 't%ry robi r%5nic4 pustego g)uc*yc* i pe)n- symbol duszy przebudzenie, czyli ta(ie, (t%re w tym samym czasie prowadzi dusz4 przebudzeniu, (t%re odzwierciedla. ;en aspe(t b4dzie r%wnie5 dla nas wa5ne. Dla wszyst(ic* indywidualnyc* cec* i o(oliczno,ci symboli niewidzialnej duszy @ersinnlic*ende mo5na dowiedzie3 si4, ja(ie s- odzwierciedlone we Wnios(u. ?atura, sztu(a, matematy(a, ta(, co nie dostarcza ta(ic* reprezentacjiB <zy pe)ne lub puste symboleB ;o zawsze zapyta3, czy odzwierciedlaj- one r%wnie5 ws(azane parametry inne w)a,ciwo,ci, (t%re nale5- do og%lnyc* cec* 5ycia duszy i 5ycia duszy. Catematyczny symbol (o)a jest bardzo dobrze nadaje si4 do re1le(sji nam (il(a wa5nyc* warun(%w duszy, w)-czenie ic* w)asnej zawarto,ci, wy(luczenie z tre,ci innyc* dusz, single lin( z ca)- zawarto,ci-, podw%jne (ierun(u od wewn-trz na zewn-trz i od zewn-trz do wewn-trz Jw podw%jnym (ierun(u, w (t%rym promienie mog- by3 ,ledzoneH, itp., ale nic nie porusza si4 w (r4gu, nic nie zmienia, wp)ywa na nic, nic, opracowany, ma cz4stotliwo,3, a on jest pusty symbol. . cia)em cz)owie(a, zwierz-t i ro,lin, 5e wszyst(o jest inaczej, robi- z wszyst(ic* zasadniczyc*, co c*ara(teryzuje 5ycie duszy, (a5dy tyl(o na sw%j w)asny spos%b, i nie to ta(5e ic* przebudzenie ze s- one pot45ne symbole, ta(5e nasze mo5liwo,ci nie ma cia)a na wy(azuj- nasz- ziemi4, na (t%rej zmie,ci3 zna(i pe)nym symbolu i determinacj4, z ja(- ro,lin przez dos(onale

racjonalnej zasadzie pe)ne symboli wc*odzi w r%wnie pewnym wy)-czeniem wszyst(ic* innyc* ziems(iego cia)a, pr%buj-c co, powiedzie3. Caj- materiali,ci lub idealist%w odr%5ni3 zasad4 tri1tigeres, pe)ne symboli pustyB +le je,li (iedy(olwie( mo5e by3 jedenB & to jeszcze nie masz, je,li tyl(o si4 o (ro( w (westii duszy lub c*cesz oceni3 pogl-d na ten tematB Dla materialisty, widz4 wszyst(ie przem%wienia si)y i znaczenia nie r%5ni si4 od wsz4dzie widzie3 pusti(on4 gdzie nie m%zg, u()ad nerwowy lub co, podobnego. & ideali,ci maj- ta(ie, nawet je samowystarczalna, ta( ma)o, 5e, ja( widzieli,my, gdy przyc*odzi czas, aby przyj,3 z niejasno,ci jej warun(ami, po5yczy3 nawet materiali,ci tyc* swoic* przeciwni(%w, i to ja( po(azano prost- zasad4 mitu. <*ara(ter przej,cia za()adu w jawie ustalonym nast4pnie (ontynuuje dalej do istotnego c*ara(teru samego 5ycia na jawie, daj-c ro,lin r%5ni si4 nie mniej ni5 zwierz4cia jawy od snu i zarod(a. 1H <a)e 5ycie oznacza i pozycja w 5yciu rosn-ce i (witn-ce ro,liny to stosowne, w przeliczeniu na zdj4ciu samyc* bod2c%w, (t%re utrzymuj- stan budzi ta(5e u zwierz-t poprzez stymulowanie sensacj4, nawet w r%wnie ruc*liwej transportu wyst4puje ta(, 5e podczas gdy ca)y zestaw i pozycja w 5yciu sen i zarod(%w jest r%wnie w)a,ciwe, obliczone na za(o8czenie bod2ce, uczucie mo5e wzbudzi3. LH ro,lin nie tyl(o w samej realm 5ycia jawy, gdzie znajduj- si4 r%wnie5 inni ogl-da3 stworze8 na ziemi, ale ta(5e w ruc*liwej transportu wyst4puje z prze)om%w w muszli ta(, 5e gdy cz)owie( ,pi i zarod(%w z ca)ej wsp%)5ycia z innymi stworzeniami budzi3 tyle jest za(o8czona, ja( to mo5liwe. .w)aszcza wyst-pi3 (wiat i owad%w na ja( r%wnyc* dominuj-cyc* czynni(%w 5ywym stosun(u wymiany, dla (t%ryc* nie ma analogii w stosun(u jawa a snem samopoczucie. MH .a()ad ma nie mniej ni5 zwierz4cia, nawet ja( to z uni(ania i przezwyci45ania przesz(%d r%wnie5, najlepsze 5yciowe warun(i zewn4trzne, ja( i bod2c%w w zale5no,ci od zmiany o(oliczno,ci w zmody1i(owanej mody, ucie(a przez biernego dry1owania i nie(orzystne z jedynie 1ormalne r%5nice mi4dzy nimi, (t%re nie suprawiane 1un(cjonowanie zwierz-t we wszyst(ic* (ierun(ac*, z jednej osi-gni4tego dla wszyst(ic* wy(szta)conyc* cz)on(%w ze wszyst(ic* stron, gdzie jest co, zys(a3 na tej samej rzeczy, nieograniczony raz na zawsze by3 uprawiane ro,liny z tego wydany motorem jest przed)u5ony do wszyst(ic* stron i nowyc* nap4d%w cz)on(%w we wszyst(ic* (ierun(ac*, w (t%ryc* jest co, zys(a3 dla nic* lo(omocji zwierz-t przez ro,liny wyco1uje zaj4cie si4 p4dy niewygodnyc* miejscac*. #odczas gdy w (opercie w pe)ni za(o8czone, a ja( naj,ci,lej z s()adany zarode( ani jedno, ani drugie co, analogicznego, ale tyl(o jednolite, do przypi4tyc* granicy stopniowego, rozwoju w ramac* tej (operty po(azac*. ?ie mniej o1eruje miejsce sypialne, przeciwnie z powy5szyc* warun(%w dar. UH .a()ad opowiada zwierz4ta proces se(sualnego, w (t%rym zwierz4 najbardziej od snu i stanu embrionalnego, a najsilniejsze odczucia i impulsy psyc*iczne przejawia. ?ie zarode( jest w stanie odtwarzania. #onadto, za()ad podlega wielu podobnyc* warun(ac* szczeg%lnyc* przemieszczenia i e^ post osi-gni4cia celu, poniewa5 s- u zwierz-t z gry przesuni4ta i ostatecznie osi-gn-3 satys1a(cj4 uczu3

po5-dania w zwi-z(u. J?anna S. LL"H 6H ro,lin po(azuje, po prze)omac* z o(rywy nasiennej, w (atalogu g)%wnym z jej (onse(wencjami, z jednej strony, a )odygi z jego ga)4zi, li,ci i (wiat%w, z drugiej strony r%wnolegle do zwierz4cia w przeciwie8stwie do tyc* organ%w, (t%re zaton4)y w ciemnyc* g)4binac* zewn4trznej <a)a bod2ce 5ycie, (t%re s)u5- tyl(o diet4 i ta(ie, (t%re zanurza si4 w (r%lestwie ,wiat)a i powietrza, (t%re maj- by3 wprowadzane do obrotu z bod2c%w zmys)owyc*, zwierz4ta maj- r%wnie5 determinacj4 wyci-gn-3 z tego sensacji ruc*u na sam, podczas gdy w zarod(u i spania jednolite mo5liwe za(o8czenie wszyst(ic* narz-d%w zmys)owyc* bod2c%w zac*odzi. ;ymczasem jedna(, ro,lin po prze)omac* z o(rywy nasiennej i wyjazdu p-(i zupe)nie analogiczne do zwierz-t czuwania po(azuje, 5e po(azuje si4 przed ta( ja( analogiczne do pod()adu i zarod(a. $e,li spojrzy si4 na ca)o,3 tyc* o(oliczno,ciac* wydaje si4, trudno powiedzie3, w rzeczywisto,ci, co allwQrts powtarzaj-cyc*, zawsze stoi na nowo na odczuwanie ro,lin, por%wnanie ca)ego 5ycia ro,linnego spoczywa podw%jnego 5ycia lub 5ycia embrionalnego po instalacji jest nie tyl(o ?ajbardziej c*ara(terystycznym objawem pozostawiaj-c ta(i stan, ale r%wnie5 bardzo przeciwne zna(i samo to, ja( wcze,niej, ca)y analogowy, prezenty. .amiast 5ycia ro,lin i zwierz-t by)y (omplementarne tec*ni(i, ta(ie ja( zarode( +1ry(i 5ycia i 5ycia po urodzeniu, 5ycia snu i 5ycia na jawie, co to by)o, 5e jeden za pre(ursora inne, lub wyst4puj- ja(o zmiany stanu do drugiego w tyc* samyc* istot, (t%re nie jest przypade(, przejd2 raczej, ro,liny i zwierz4ta w obu pa8stwac* r%wnolegle, podczas gdy s- one w spos%b, w ja(i prowadz- swoje 5ycie budzi si4 uzupe)niaj-, co aspe(t jest wniesione w nast4puj-cyc* argument%w na j4zy(u i wa5no,ci. <*ocia5 mo5na by z nie(t%ryc* pun(t%w widzenia zawsze mo5e powiedzie3: ro,lina ,pi w stosun(u do zwierz-t i ludzi utrzymuje, dla wszyst(ic* wy5szego 5ycia duszy ,pi w nim, czy raczej wszyst(ie zna(i z wy5szego 5ycia psyc*icznego bra(uje, ale ni5sze 5ycie psyc*iczne, rosn-ce w czucia i obliczania ic* p4dy, by3, ja( wspomniano, ta( intensywnie, ja( prze)o5ony. & myli3 untri1tig zna(%w snu wy5szy 5ycia psyc*icznego z ozna( snu 5ycia duszy w og%le. Dezsporne jest, oczywi,cie, gdzie poj4cie duszy pustym za()adzie po ustaleniu, gdzie jeden produ(uje sw%j plan c*ara(teru tego stanu, bez w-tpienia c*ara(ter, aby zapewni3 do()adno,3 stanie, ja( s- wszyst(ie zna(i, ro,liny, przebudzenia i przebudzenia duszy (t%re maj- te ro,liny ze zwierz-t i samyc* ludzi, ta(ic* ja( wydr-5ony imitacj- lub puste omen co statt*at w innyc* (r%lestwac*, zastosowanie. +le je,li z)agodzi3 w(l4s)y i zastanawia si4, co sprawia, 5e te zna(i pusty ni5 odpowiadaj-ce u zwierz-t i ludzi, ale mo5na znale23 nic opr%cz pust(i i pust(i stanu. #o tym wszyst(im, nie mog4 si4 przyzna3, co pan powiedzia), _ H , 5e b4dzie on zawsze pozostanie arbitralne, ja(ie objawy by si4 spodziewa3, ja( bardzo za inspiracj4, 5e zasadniczy c*ara(ter samo mo5e by3 od(ryta przez (a5dego

empirycznyc* abstra(cji, (t%ra poc*odzi jedynie od empirycznej abstra(cji +nalogia z ludzi i zwierz-t, mo5e dalej prowadzi3 do innyc* istot, do niczego trwa)ego. Dotyc*czas tyl(o to dam, ta( ja( bez powodu w empirycznej abstra(cji. $eszcze mniej daj4 tego powodu bez empirycznego abstra(cji w tej sprawie ze wszyst(imi preterminals o 7naturze uduc*owienie7, 7przenoszenie energii jedno,ci organicznej7, itp., (t%ryc* bra(uje jednej cz4,ci rozumowaFnia w moim leczeniu pytanie dzia)o, __ H mo5e wyr%wna3 wszyst(o. Cy,l4, 5e te cytowane przez rozs-dnego pun(tu widzenia pobieranej t* z c*ara(teru empirycznego, 5e streszczenie ca)o,ci z ta(ic* nieo(re,lonyc* warun(ac* zmieniaj-cyc*, do najbezpieczniejszyc*, mo5na mie3 do teraz, do (t%ryc* nale5y stosowa3 si4 ta(, dop%(i nie mo5e raz lub s(on1igurowa3 bardziej precyzyjne dane wspiera3 bia)y.
_H

Tall. <zas odniesienia. 1KU . S. VM" Jtam5e, s. VMV VM" VMK

__H H

(omp. Awaga K

#oniewa5 w rzeczywisto,ci, nawet nie daje si4 do (o8ca. >rupa sama nie mo5e by3 ustalona z ta( ,cis)ej o(re,lono,ci, (r4gu nie sam ta( c*4tnie do ograniczenia, w szczeg%lno,ci co nie nast4pnie udowodni3 obwodu poprzez bezpo,rednie do,wiadczenie, aby zadzwoni3 do nau( ,cis)yc*, ale znajduje si4 w ?e^us tyc* oznacze8 poznania planowanie, 5e nie wszyst(o to, czy nie przys)uguje w pe)nym za(resie, wi4cej, ni5 w og%le, 5e a priori, z jednej 1ilozo1ii empirycznej 1izjologii drugiej strony strony i, na(aza) go. ?ie nale5y zapomina3, 5e argument ten jest tyl(o jednym z sze,ciu m45czyzn. #rawie w (a5dym wyro(u mojej teorii pytanie duszy nie musz4 us)ysze3 zarzut, 5e stopa w ca)o,ci lub prawie w ca)o,ci na analogiac* ile jedna( zac*owa3 nast4puj-ce argumenty zawsze analogi4 w rezerwie, a nawet c*yba wyci-gn-3 analogie, aby pom%c, poniewa5 bez im w (westii duszy wyr%wna3 wszyst(o, ta( nie gleba jest, aby wygra3, ale w 5adnym wypad(u nie stanowi- g)%wny aspe(t tego, co jest jeszcze w dw%c* nast4puj-cyc* argument%w raczej pun(tu widzenia r%5norodno,ci ro,lin od zwierz-t. & co przeciwnicy opieraj- si4 inaczej do analogii, (iedy trzymaj- swyc* bli2nic* i zwierz-t na natc*nione, a co innego, je,li nie trzyma3 ro,liny dla duszyB <zy sja(ie, analogie: .wierz4ta musz- nerw%w czucia, wi4c wszyst(ie stworzeniaB $e5eli polip mo5e bez poczucia nerwowy, wi4c wszyst(ie czuj-ce istoty bez nerw%w muszby3 s(onstruowane ja(o polipyB Po,lina jest uprawiana ja(o zarod(a z mat(-, a inaczej przypomina zarode( Jc*o3 przypomina raczej przeciwie8stwo tegoH, wi4c jest to r%wnie5 w tej samej wra5liwo,ciB ?a lepsze lub gorsze, wroga, w celu odparcia moje analogie, we2 si4 do analogii. #ytanie dusza ma 5adnej innej podstawy. +le teraz wydaje mi si4, m%j stosowanie analogii w tej (westii jest nieco bardziej ostro5ne, rozwa5ne i drobniejsze ni5 wroga, wi4cej ma swoje zasady prowadzenia i bardziej og%lny pun(t trzyma mocno, 5e sprawy. . ca)- s(romno,ci-, wydaje mi si4.

#rzeciwnicy ripostuj- nie(westionowanym: 'iedy, analogi4 jedynie w celu zilustrowania i wspiera3 og%lny pogl-d, 5e podj4li,my z bardziej og%lnyc* przyczyn tej bezduszno,ci za()adu. F ?ie mam nic przeciw(o, je,li tyl(o naprawd4 s)u5y). Wo1ern ale przeciwnicy musz- przeciwstawi3 moje analogie ma prze(onuj-cyc* analogie, ni5 wymienione F i 1a(tycznie, ja( tyl(o pami4tam, jeszcze inni si4 tym zaj-3, ale zawsze na nowo, ta( s)aba jest zaprzeczeniem duszy ro,linnej F 5e ta( c*ara(teryzuje wystarczaj-co wa5no,ci og%lnym wido(u samego do wyja,nienia i wsparcie s- one przeznaczone. .sumujemy wreszcie argument: ro,lina m%wi ludzi i zwierz-t do rodzimej organizacji indywidualnej i planu 5ycia, co mamy pow%d, by uzna3 ja(o wyraz i no,ni( pojedynczego indywidualnego planu duszy i 5ycia duszy u ludzi i samyc* zwierz-t, je5eli o(oliczno,ci <ia)a (t%ra odzwierciedla tyl(o najbardziej istotne warun(i duszy i dusza s- i przemijaj-, co mo5e jedna( by3 w odniesieniu do tego, co mo5emy znale23 w zarod(u i ludzi ,pi, dla jeszcze w-tpliwo,ci, czy nie, a jedynie warun(iem Citbedingung, ro,lin budz-c 5ycie psyc*iczne, jest ustawiony ja(o naprawd4 obudzi3 5ycia duszy z nim. +le teraz dzieli wi4cej z ludzi i zwierz-t, nawet tyc* zna(%w, (t%re jest powi-zane z tym przebudzenia duszy 5ycia, (t%ry dzieli si4 z nimi i wreszcie tyc*, (t%re na nic* buduje czuwania samego 5ycia duszy, od zmian, (t%re w tym wzgl4dzie zwierz-t do za()adu, tyl(o postaci, (t%re nie maj- wp)ywu na istot4 e(spresji 5ycia psyc*icznego. Eormu)a argument analogii. _H $e,li widoczne ucz4szcza niewidoczne prawda, wi4c mo5emy stwierdzi3, 5e nawet widoczne D niewidzialnego b ucz4szcza, je,li D jest podobny do w ca)o,ci zasadniczyc* pun(tac*, w (t%ryc* widoczne niewidoczne w)asny podobny, i ma si4 w tym samym czasie i traci. Po,lin jest podobna do D, ale nie jest jedynym zwierz4ciem w ca)ym <onne^ion zasadniczyc* pun(t%w, (t%re istnienie og%lnie, ale ta(5e, 5e przebudzenie i czuwanie w szczeg%lno,ci odzwierciedla3 i przyczynia3 si4, co mo5na stwierdzi3, 5e za()ad D jest nie mniejsza b przebudzenie i przytomny nale5y. W s(r%cie, o ile +, D s- w o(re,lonyc* warun(ac* ic* wyst4powanie, po czym D wi-5e si4 istnienie b, wyni(a (o8ca.
_H

#rzypomnijmy w tym i (olejnyc* wzorac*, co ju5 zosta)o powiedziane na temat znaczenia (apita)u i ma)yc*

liter.

#oniewa5 cz4sto s- om%wione w nast4puj-cym wyja,nieniem przez sc*ematycznyc* i symbolicznyc*, (t%re pomog-, wi4c trzymam go w)-czy3 do przydatnyc* pewnyc* og%lnyc* uwag na jej temat. Odr%5ni3 pomi4dzy systemem i symbolu w tym sc*emacie s(r%t lub reprezentacja ilustruj- dan- g)%wn- warun(%w w obszarac* 1izycznyc* jest u)atwienie ic* (oncepcj4 Jpoprzez, na przy()ad, stanowis(o cz)owie(a przez pionowe, stanowi-cyc* zwierz4cia przez poziom- lini4 H, Jnp. (o)o, w powy5szym sensie, niezale5nie od tego, czy przyczynia si4 r%wnie5 niezale5nie od tego, czy czym, duc*owym odzwierciedla, ale symbol przestrzennyc*, 1izyczne lub nawet @ersinnlic*ende reprezentacj4, o ile odpowiada co duc*ow- ta(i, mo5e ale sc*emat podano g)%wne

warun(i organ e(ologicznej by3 mo5e nadaje si4, w tym samym czasie, aby s)u5y3 ja(o symbol przynale5no,ci do g)%wnyc* o(oliczno,ci jego duszy, je,li mianowicie odzwierciedlenie w tym samym czasie, a symbolem mo5e przenosi3 w)asno,ci intele(tualnej, czy nie nosi3 to, co robi4 pe)ny lub pusty symbol nazywaj- go. $est w naturze rzeczy, 5e systemy mog- by3 tyl(o puste symbole, (t%re nie posiadajduc*owej, co odzwierciedlaj-, ale cz4sto przydatne, w celu u)atwienia zrozumienia pe)nyc* symboli, pod(re,laj-c ilustracj4 g)%wne warun(i ic* zawarto,ci intele(tualnej. Co5esz zadzwoni3 do wszyst(ic* wy(orzystanie sc*emat%w i symboli c*wyt, a ta(5e upewni3 si4, sztucz(a z tym, je,li (to, nie podj-) powa5ny aspe(t, temat i nie jasne i powa5nie utrzymuje go na o(u. 'orzy,ci z dobrze podj4tej sc*ematyczne przedstawienie warun(%w 1izycznyc*, ale jest ju5 uznawane w nau(ac* przyrodniczyc*. <o symbolicznym relacji duc*owyc* to dotyczy, nie mog- znale23 si4 w 1izycznej tra(cie nau(i, s-du, bo to nie ma nic wsp%lnego, zgodnie z (oncepcjreprezentacji stan%w psyc*icznyc*, jedna( zastosowano metodologicznie, tyl(o trans1er, w nauce, d)ugo z przewagi plasty(a i jasno,ci wy(orzystywane tzw metod4 gra1iczn- reprezentacj4 warun(ac* czasu i energii na warun(ac* intele(tualnyc*, transmisji, mo5liwo,3, (t%ra zale5y od pun(tu widzenia poprzedniego argumentu, po (t%ry unsic*tlic*e duc*owa s1era a(cji swoje najwa5niejsze relacje z jasne, a nast4pnie do mapowania , symbolizm z nic* mo5e s)u5y3. W (a5dym razie, to idzie doni(-d bez obraz%w i por%wna8 z reprezentacj- warun(%w psyc*icznyc*, tyl(o zazwyczaj nie od metody, wszyst(ie terminy stosowane do opisu c*or%b psyc*icznyc* s- nawet m%wi-c symbolicznie, nie mo5na uciec, nawet je,li b4dzie, tyl(o, 5e sp%jne przedstawienie warun(%w psyc*icznyc* poprzez ci-g)e symboli nie jest (onieczne, to raczej w bezpo,redniej reprezentacji zast-piony przez symbole rozproszone i mog- by3 zast-pione. #ozostaje r%wnie5 prawd-, (t%ra jest r%wnie5 to, w wy(resac* nau( ,cis)yc*, nic nie mo5na udowodni3 z powi-zan- symbolicznego, co nie jest bez to udowodni3. & ta( b4dzie ze wszyst(imi sc*ematy i symbole, z (t%ryc* jeste,my 1olgends s(orzysta3, dodat(owo o(aza)o si4 nic innego ni5 to, co bezpo,rednie obserwacje dowodz- ic* ilustracyjnyc* wyja,nienia s- one przeznaczone, a co to jest, ale cz4sto mo5e pozwoli3 sobie dobre us)ugi. #onadto (a5dy tolerancyjnyc* doceni ile sam 1a(t, 5e przez analogi4 do (t%rego ss(ierowane w warun(ac*, w za(resie (oniecznym do wy,wietlania 5-danie stosun(%w w unsic*tlic*en obszarac* intele(tualnyc* musi przyczynia3 si4 do zwi4(szenia masy naszego argumentu analogicznie umieszczono 5e w wiedzy duc*owej, ale tyl(o ws(azuje nam to samo, co my odrzucony sam ju5 w prezentacji. 3 -r"ument suplementu. $edna( argument podobie8stwa oparte jest na podobie8stwo ro,lin z ludzi i zwierz-t w tyc* pun(tac*, w (t%ryc* znaczna e(spresja biernego istnienia duszy nale5y szu(a3 w og%le, argument dodate( opiera si4 na ta(ic* pun(t%w odr%5niaj-cymi r%5nicy mi4dzy nimi, w (t%rej , wed)ug tej samej zasady, na zewn-trz wyrazem wzajemnego uzupe)nienia ic* istnienia duszy by3 przeszu(iwane, pun(t%w, (t%re, poprzez zapewnienie popytu duszy ro,lin z jednej strony, w tym samym czasie,

pozwalaj- na wniose(, co do ic* duszy zwierz-t (omplementarny c*ara(ter. Wyra2nie opiera si4 na nast4puj-cyc* przeciwie8stw relacje mi4dzy zwierz-t i ro,lin od: 1H u ludzi i zwierz-t przewy5szaj- stosun(owo spontaniczno,3 w podatno,ci ro,lin, gdzie ludzie i zwierz4ta dzia)aj- w ,wiecie zewn4trznym, w, zmienia3 ic* proporcje, dominowa3, z drugiej strony przez platerowane, ow)osione, ow)osione, )uszcz-ca si4, zwapnieniu, proporcjonalne do zawarto,ci niewiele rozszerzony powierzc*ni og%lnie zewn4trzne t(aniny i amulety pozwalaj- rzadsze dost4pu, natomiast w za()adzie, ale do cierpienia, re(ord, o(re,la si4 ja(o dzia)anie, w jej spo(ojne stanie i ic* nago,ci, z ni- w stosun(u do tre,ci bardzo rozszerzonej powierzc*ni, znacznie rozga)4zione (orzenie , p)as(ie p)yt(owe pozostawia otwarte misecz(i (wiat po(azuje wi4c nadaj-ce si4 do otrzymywania materia)%w i bod2c%w zewn4trznyc* i ic* wp)yw na procesy 5yciowe same bezpo,rednio poni5ej. LH organizm rozwija, ma stosun(owo d)u5sze prace u ludzi i zwierz-t, w (ierun(u do wewn-trz w za()adzie wi4cej w (ierun(u na zewn-trz od. Co5na powiedzie3, (iedy zwierz4ta wszyst(o mo5liwe jest zrobi3, aby zam(n-3 go od ,wiata zewn4trznego, z wyj-t(iem dodat(%w, (t%re by)y potrzebne do dostarczenia niezb4dnyc* do wewn4trznyc* materia)%w przyrodniczyc* przetwarzanie i bod2c%w 5ycia, jedna( odwr%ceniu w za()adzie, 5e ta( powiem, wszyst(o odbywa si4 to przed ,wiatem zewn4trznym spread, aby odblo(owa3, do tyle tre,ci, ja( by)o to (onieczne, na 5ywo a(tywn- (onserwacj4 powierzc*ni, inwentarz, aby nada3 (szta)t.>dy zwierz4ta mi4,nie, nerwy, serce i m%zg s- w g)%wnej rzeczy, siedziby i centrum 5ycia, cz4sto zrozumie3, do(-d tyl(o wore( lub nawet tyl(o sta)e (apsu)(i s(%ry zwierz4cia, z ro,lin wewn-trz tyl(o stosowanyc* w >)%wnym 5e auszustop1en ro,nie prawdziwa ro,lin w obszarze (onta(tu ze ,wiatem zewn4trznym, umiera, Woody, zgni), tym bardziej, 5e dostaje si4 do wn4trza, cz4sto bra(uje drzew pustyc*, w)a,ciwo,ci rurowyc* i 5yciu ro,lin polega g)%wnie tyl(o w najszerszym nabierania substancji 5yciowyc* i uro(i 5ycia z zewn4trznej powierzc*ni zewn4trznego ,wiata i przetwarzania w trwaj-cej transportu najbardziej bezpo,redni to. MH ewolucja cz)owie(a i zwierz4cia, ja( zauwa5ono wcze,niej F przez poprzedniego przeciwie8stwie przenosi si4 z przestrzennyc* w doczesne F bardziej intensywny spos%b, 5e poprzednie warun(i s- podnoszone w przysz)o,ci, jedna( ro,lina jest bardziej intensywnie rozwini4te przez dalszego wzrostu zewn4trznego z zac*owaniem wcze,niejszyc* etapac* rozwoju. 'o)o zwierz4cia doprowadza ga)4zie, ga)-z(i, li,cie do wewn-trz, (t%ra staje si4 coraz bardziej i rozga)4zia si4 w porz-d(u, a oddzia), uwi()a3 si4 coraz bardziej, przez i rosn- do siebie, ta( wzajemnie r4cznie mieszane, a wi4c wewn4trznie, intensywny, zorganizowa3 (%)(o wi4cej i wi4cej, wewn4trznej organizacji oraz spoinowania zmienia 1a(tu jedna(, 5e rozszerza si4 na zewn-trz, tyl(o nieznacznie i tyl(o na pewien czas, a (r-g ga)4zi ro,lin, ga)4zi, li,ci wypyc*a na zewn-trz, (t%re staj- si4 coraz drobniejsze rozga)4ziaj- i ga)4zi, uwi()a3 si4 wi4cej i wi4cej, ale ?ie ro,nie ze sob- i wzajemnie nie ro,nie, poniewa5 zawsze maj- miejsce dla wsp%)5ycia, doda3 wy)-cznie do siebie, a tym samym zasi4g przez poszerzenie w tym samym

czasie, w spos%b ci-g)y rozszerza si4 (o)a, z (t%ryc* one wyrastaj- w wi4(szym stopniu. Po,liny i zwierz4ta nie maj- ja( to by)o, jest to stosune( dw%c* (rzywyc* w ten sam spos%b, r%wnania zna( g)%wnego terminu jest do()adnie odwrotnie, a wi4c jeszcze w opozycji do wszyst(ic* g)%wnyc* warun(%w. UH W tym samym czasie, za()ad jest w budowie, 5ywno,ci, rozw%j zewn4trzny natyc*miast pozna3 twarze pojawiaj- si4, gdy zwierz4, (o)o i za(res stosun(%w ze ,wiatem zewn4trznym, ale wystarczy ze zwierz4tami przez niego dozwolone ruc*y i d)ugo,3 osi-gni4cie czyli dalej ni5 ro,liny, zawsze b4dzie przebiega3 przez i przez ,rode(, jedna( bli5ej ro,lin zosta)a w ca)o,ci przez ni- jest ca)(owicie przeni(a przez (orzenie i rosn- z nim w jednym czasie tyl(o po poszczeg%lnyc* (ierun(ac* od niego. ;a( wszec*obecna i zdecydowa), jedna(, jest (ontrast mi4dzy zwierz-t i ro,lin, ale trzeba mie3 na uwadze: lH, 5e on jest tyl(o (ierune( przeciwie8stw, nie nale5y myli3 z (ontrast ilo,ciowy wy5sz- i ni5sz- 5ywotno,3. Nycie dzia)a ta( dobrze, ta(, je,li so( gotuje w roz(wicie, prawdopodobnie bardziej intensywne ni5 u zwierz-t w za()adzie, ta( d)ugo, ja( nie pasja nap4dza samo, c*o3 mo5e si4 o(aza3, 5e intensywno,3 5ycia w za()adzie, ale nie ta( wyso(ie stanie ni5 w zwierz4ciu w celu zwi4(szenia i jest reprezentowany same w ca)ej wi4(szej rozprzestrzenia3. _H
_H . pun(tu widzenia przedstawione w mojej teorii psyc*o1izy(i mo5e c*cie3 do ta(iej interpretacji, 5e si)a 5ycia z psyc*o1izycznej a(tywno,ci spad(u ic* du5ej dystrybucji w za()adzie poni5ej progu, a zatem nie m%g) uczucie wej,3 w ic* istnienie.+le nic nie usprawiedliwia tej opinii. W tej samej do(tryny wyni(a, 5e zamiast wi4(sza suma dzia)a8 mentalnyc* generuje pewien roz()ad a(tywno,ci psyc*oFo mniejszym nat45eniu ni5 dowoln- mniejszym lub wi4(szym st45eniu, a wi4c mo5na, og%lnie rzecz bior-c, ro,lin4 poprzez dystrybucj4 a(tywno,ci psyc*oFtu5 oba s- w uprzywilejowanej ja(o wad4 w stosun(u do ilo,ci energii psyc*icznej do bestii. ?aprawd4 suma a(tywno,ci umys)owej, intensywno,3 jest mo5e ,rednio wy5sze dla ro,lin, wi4(sze w zwierz4ta. +le ten pomys) nie umie,ci3 wag4 i zac*owa3 psyc*o1izy(i wprawdzie jeszcze nie dojrza)e, aby odpowiedzie3 na pytania nale5- tutaj.

LH, 5e opozycja, w 5aden spos%b nie wp)ywa na wsp%lnot4 tej organizacji i warun(%w 5ycia mi4dzy zwierz-t i ro,lin, (t%re dostarczaj- najbardziej og%lny wyraz istnienia duszy w og%le wed)ug poprzednic* argument%w, ale tyl(o bardzo drastyczne i postanowi) (ontrastuj-ce e(spresji stanowi sam- siebie do (t%ryc* Wi4c nawet po ustalonej zasadzie tyl(o (ontrast, ale nie (ontrast inspiracji i ?ic*tbeseelung mog- by3 po)-czone w wyra5eniu typu animacji. MH, 5e wci-5 nie o(re,la 5adnej (ontrast mi4dzy zwierz-t i ro,lin, ale tyl(o dalej od siebie orze() wzgl4dem (ontrastu samym c*ara(terze, ja( mo5emy znale23 w wielu

przypad(ac* ju5 wyra5one w zwierz-t i ludzi (r%lestwa o znaczeniu psyc*icznym, zar%wno mi4dzy r%5nymi stworzeniami, mi4dzy r%5nymi stronami organizacja i 5ycie samej istoty, co u)atwia interpretacj4 psyc*ologiczn- tyc* r%5nic mi4dzy zwierz4tami i ro,linami, obs)ugiwany i (ontrolowany. W rzeczywisto,ci, my,l4 o (ontra,cie relatywnie bardziej rozpowszec*nione spontaniczno,ci i otwarto,ci, bardziej intensywnego i e(stensywnego rozwoju, itp. nie mniej w (r%lestwie ludzi i zwierz-t na r%5nyc* cz4,ci lub aspe(t%w samo, ja( sam w (r%lestwie organicznej na dwie g)%wne cz4,ci, z wyj-t(iem, 5e nie wi4cej podleg)yc* relacje s- jedna( zaniepo(ojony, wyja,nia g)%wna r%5nica mi4dzy zwierz4tami i ro,linami. +by wyja,ni3 to na sc*emacie: W r%wnaniu dla (rzywyc* cz)owie(a i zwierz4cia poc*odzi od (a5dego z element%w podrz4dnyc* r%wnania jest ta(i sam (ontrast mi4dzy zna(iem z przodu, co jest pomi4dzy g)%wnymi elementami (rzywyc* ro,liny i zwierz4cia. Wi4c pozwala (ontrast podobnym c*ara(terze, ja( tam jest wyra2nie mi4dzy zwierz-t i ro,lin, (t%re znajd- si4 mi4dzy dwoma p)ciami w ludz(ic* (r%lestw zwierz4cia i. #odsumowuj-c ponownie, najpierw bez uwzgl4dniania ja(ic*(olwie( wnios(%w, nie(t%re (luczowe pun(ty r%wnanie w tym za(resie w o(u. Dud5et ludzi jest tyl(o uzupe)niaj-ce wsp%)dzia)anie w jego dw%c*, stosownie do najbardziej og%lnyc* stosun(%w, podobnie, wed)ug relacji osobliwyc* przeciwstawne r%5ne czynni(i, obu p)ci, a bud5et ca)ego (r%lestwa organicznego przez dw%c* czynni(%w, zwierz-t i ro,lin . ;utaj cz)owie( ja(o zwierz4 jest rola wi4(szej spontaniczno,ci, (obieta ja(o ro,liny wi4(sza otwarto,3 w (a5dym wzgl4dem by)y to bardziej og%lne zadanie w 5yciu, inne s1ery, drugie bardziej ograniczone zadanie w 5yciu, zuerteilt w45szy (ula przez cz)owie(a, zwierz4 jest na zewn-trz, tworzy, niszczy, w4druje w dal, (obieta, ro,lina jest raczej przeznaczony dla tolerancji i po(ojowej pracy w najbli5szyc* (r4gac*, pozostaje zwi-zany z ziemi, i zamiast niszczy3 tyl(o gleby (onsoliduje, w (t%rej jest za(orzeniony. .naczenie cz)owie(a, zwierz-t spoczywa stosun(owo wi4cej w ,rod(u ni5 (obiety, ro,lin, gdzie jedna( pi4(no reprezentacji zewn4trznej zys(uje relatywnie wa5niejszy. _H autonomicznego 1un(cje w cz)owie(a, zwierz4ta stosun(owo mniej rozwini4ty ni5 u (obiet , upraw, a tymczasem wzrost ostatecznie za(o8czone by)y, 5ona, ro,lin jest o(re,lony, zawsze nowe p4dy, p-(i JdzieciH od *er@orzutreiben. Dzie)o 5ycia (obiety, ro,lin umieszcza si4 g)%wnie w realizacji celu, dla cz)owie(a, zwierz4cia, w Pei1mac*ung, 5ywienia i opie(i nad potomstwem, (t%re za(o8czy)y si4 tyl(o u (obiet, nies(o8czenie wi4cej ni5 zwierz4ta, jedna( dla cz)owie(a, zwierz4cia se(s i to, co jest z ni- zwi-zane w og%le jest niewiel(ie zadanie. Owad i (wiat wyst4puje prawie w analogowyc* warun(ac* (ursowyc* na, ja( m45czy2ni i (obiety, przez (wiat ocze(iwania, nawet siedz-cy tryb motyle pracy podobnie __H odwiedza s(rzydlatego owada, (t%ry pomaga przec*odzi podczas procesu zap)odnienia, samo to jest s)od(ie jedzenie i dziec(o, a larwa g-sienica 5ywi, i wa5y.
_H

7<*ocia5 sama ro,lina, gdy5 przyczynia si4 do po(azu lub przez otwarte po(rycie ic* cia)a przyci-ga spojrzenie, 5e spoczywa na satys1a(cji i przyjemno,ci w *armonijnej wymiany pi4(nyc* linii i powierzc*ni, zwierz4 zamy(a narz4dzi, w (t%ryc* r%5ne wyra5enia s- 5ycia przywi-zany do wewn-trz., posta3 jest, ja( si4 wydaje, Sp%)(a zale5na, tyl(o w s)u5bie wewn4trzne mec*anizmy, a nie jedynym wyni(iem samo. + je,li

mo5emy )adnie uzna3 w og%le, ca)a r%5norodno,3 1orm ro,linnyc*, ja( plasti(, wi4c musi prawdopodobnie powiedzie3 z 1orm zwierz4cyc*, s- w)a,ciwe. Dlatego te5 nau(a nie ,ci,le nau(owe zjawis( zewn4trznyc* ,wiata ro,lin mo5e urzec, bo estetyczne uczucie w tym miejscu jego rac*un(u w wyso(im stopniu, ale raczej nie stanie si4 zaledwie 1orm zwierz4cyc* ju5 nasze g)4bsze zainteresowanie wy(orzysta3, je,li nie s- one rozumiane w nieroz)-czn- stosun(u do wewn4trznej organizmu. 7 JO. Sc*midt, c1. +natomia. 1K66H. Co5na zobaczy3, ja( autor ro,lin prawie tra(towane ja(o p)ci w s1erze e(ologicznej zgodnie z powy5szym, i odnosi si4 do wn4trza wagi zwierz4cia. 1!H
__H 1!H,

?ie(t%rzy, ja( tzw (wiat%w motyl(owyc* i wiele storczy(%w sama, nawet pozornie motyli.

pe)ny tytu) pracy cytowanej tu jest: Eduard Oscar Sc*midt, #odr4czni( anatomii por%wnawczej. #rzewodni( w wy()adac* a(ademic(ic* oraz student%w. Osoby trzecie, cz4sto zmienione wydanie, $ena 1K66.

Cy,l4, 5e to jest zestawione uzasadni3 to, (iedy powiedzia), 5e nie ma (ontrastu podobnym c*ara(terze mi4dzy dwiema p)ciami mi4dzy zwierz-t i ro,lin. ;yle tyl(o, 5e przeciwnie pewne czynni(i, zwierz-t i ro,lin, w (a5dym wzgl4dem bardziej odbiegaj- ja(o m-5 i 5ona. Po,lin jest stosun(owo rozwia)y wiele otwarci w stosun(u do zwierz-t, ja( (obieta do m45czyzny, w znacznie w45szym, mocniej (r4gu 5ycia, siedz-c wci-5 znacznie ciszej, itp., bez martwe z tym wszyst(im. ;eraz jedna(, nie tyl(o 1izycznie, ale r%wnie5 psyc*icznie uzupe)nia3 m45a i 5on4 w inny spos%b wsp%lnej podstawy 5ycia, ja(o cz)on(owie opozycji, otwarta (obieta g)%wnie widzi i czuje, jedna( cz)owie( c*ce przede wszyst(im i ta( nie jest jasne, dlaczego w zwierz-t i ro,lin ;yl(o inne opozycja powinna spoczywa3 na jednej stronie tego samego zna(u w 1izycznej, natomiast umys)owy jest raczej tyl(o ja(o 1izyczny dalej od siebie utrzymywa3 mi4dzy zwierz-t i ro,lin, ja( mi4dzy dwoma p)ciami. $este,my bardziej m4s(i zwierz4ca dusza mo5e posiada3 w por%wnaniu z (obiec- dusz- ro,liny, tyl(o 5e dusza zwierz-t jest o wiele bardziej m4s(i i dusza ro,lin zosta3 odwr%cone w stosun(u do duszy ro,linnej stosun(owo znacznie bardziej (obiecy ni5 (obiety i m45czyzny do siebie. +lbo mo5na by pomy,le3, 5e psyc*ologiczny (ontrast mi4dzy m45czyzn- i (obietjest ju5 ta( dale(o, 5e dalej w tym samym sensie, jest do pomy,leniaB <*odzi mi o to, wr4cz przeciwnie, jest on na tyle blis(o, ta( w-s(ie, 5e postacie (obiet i m45czyzn w wielu os%b niemal mylony cz4sto i ja( odzwierciedlaj- zwierz-t i ro,lin (olejny (ontrast 1izyczne, powinien by3 co najmniej ideali,ci F z powodu materiali,ci nie c*c4 rozmawia3 F duc*ow- zau1anie, 5e nie pozostanie z ty)u, 5e jego sprzeciw z cia)a, albo pogr-5a si4 w nie,wiadomo,ci, ta( b4dzie. W rzeczywisto,ci, ja( du5o c*ce, a (obieta jest jeszcze, w ja(im stopniu zwi4(sza si4 cz4sto jeszcze w ic* mocy duc*owej samo, ja( dale(o jest w stanie wznie,3 si4 jeszcze w sprawie zada8 se(su9 Po,lin na nim jest nadal do,3 stary. <zy nie jest mo5liwe, (t%rego dusza c*ara(ter otwarto,ci nawet czystsza zorientowali, 5e wzrasta nawet czystsze i szybsze w realizacji zada8 na p)e3B .a()ad zapewnia ta(a istota jest zewn4trzny, b4dzie r%wnie5 reprezentowa3 go wewn4trznie. +bstra*uj-c od analogii p)ci, w drodze wyja,nienia wyst4puje tyl(o ta( pi4(ne, ja( twierdz-co, symbol ta(i antagonizm psyc*icznej mo5e w reprezentacji zewn4trznej

zwierz-t i ro,lin, przede wszyst(im mo5na zauwa5y3, 5e jedna dusza z piecz4ci@orwiegendem spontaniczno,ci na jednej stronie, ta(ic* twarze z @orwiegendem c*ara(ter otwarto,ci na innyc*, duszy, (t%ry jest tworzony stosun(owo wi4cej na rozw%j 5ycia wewn4trznego i intensywnego rozwoju tego 5ycia, na przy()ad zrezygnowa3 z ic* 5ycia czystego w relacjac* ze ,wiatem zewn4trznym, i rozw%j (r4gu stosun(%w o(re,lony jest, Dusza z szero(im o(r4gu wzruszaj-cyc* relacji ze ,wiatem zewn4trznym, jeden z w45szy, ale w pe)ni wyczerpuj-ce (r4gac* ta(ic* stosun(%w. #oniewa5 o(azuje si4, 5e zwierz4, (t%re strony tego psyc*ologicznyc* antagonizm%w i umieszcza go w jego cielesnej produ(cji i 5ycia, odbija, 1a(tycznie prowadzi pot45ny symbol jest ta(i sam, nie mo5emy w-tpi3, 5e za()ad, w tym, 5e stosuje si4 w przeciwn- stron4 antyteza znajduje odzwierciedlenie w ic* 1a(tycznej produ(cji i 5ycia, ta( r%wnie5 bardzo pomaga z (olei nie tyl(o pusty symbol, jego puste lustro, dla (t%ryc* zosta)y one s()onny wyda3, inaczej: lH nie ma sp%jno,ci w relacji mi4dzy 1izyczne i psyc*iczne od zwierz-t s()ada)aby ro,lin, LH, 5e to by3 bra(uj-ce zwierz4ta w psyc*isc*erseits #onadto, ale p*ysisc*erseits znajdzie go w za()adzie i jest dublowany przez 1izyczne za()adu, a co obie sprzeczno,ci z racjonalnym uwag4. 'olejnym b4dzie, je,li (ontrast, znajdziemy wymawiane ta( zdecydowanie na 1izycznej stronie mi4dzy zwierz-t i ro,lin, w przeciwie8stwie do psyc*icznyc* nie odpowiadaj- na wszyst(ie obszary, to mo5e nie znale23 ta(ie odbicie przez przeciwni(%w i musi si)- rzeczy (ontrast psyc*iczne (onta(t mentalny i nie za to. ;eraz jedna(, ja( dusza przeciwie8stw nie jest jedynym mo5liwym, ale ta(5e obecna w zwierz4ciu i sam- (r%lestwie ludzi, ale tutaj nie ta( dale(o, (t%ry nie jest jeszcze inna, 5e mo5e by3 i ta(, 5e z tym mo5na by)o wy(aza3, 5e bardziej odr%5nieniu od mo5na znale23 zwierz4ta i ro,liny. + poniewa5 ta( naprawd4 znale23 tutaj 1izyczn- e(spresj4 tej drugiej duszy (ontrastu ze wzgl4du na og%lny zna( duszy, wi4c wolno nawet trzyma3 go znalaz). ;o wydaje mi si4, 5e je,li po)-czymy te aspe(ty, dusza ta( dobrze zrobione ro,lina, ja( pta( w Se(wanie lub (latce. ?ie wiem, ja( to jeszcze uciec. Oczywi,cie, nale5y do ja(iej, stru(tury obwodu, z prostym ruc*em nadgarst(a mo5na c*yba przestraszy3 pta(%w, ale nie uc*wyci3, a przeciwni(, aby ten gest. W celu dalszego wspierania spe(ulacji, 5e wpu,ci) drug- bemer(lic*e w przyrodzie tendencj- do wy(orzystywania r%5nyc* warun(ac* zewn4trznyc* przez s(ojarzony r%5nyc* stworze8 za pomoc- odpowiedniego zr%5nicowania ic* organizacji, pozycji w 5yciu i stylu 5ycia psyc*icznie wyczerpany, to znale23 tyl(o w po)owie, by je,li tyl(o lo(alizacja ci-gle si4 zmienia zwierz4ta, nie za(azane w sta)yc* o(r4g%w ro,lin 5ycia zosta)y obdarzone dusz-, podczas gdy obie s- obdarzone dusz-, (t%ra w (r%lestwie zwierz-t wyra2nie ozna(owane, ale tyl(o po)owa spe)nione tendencji mo5e ca)(owicie spe)nione, gdy5 w ten spos%b nadaje zwierz-t po jej ustanowieniu, i sposobem na 5ycie jest odleg)e relacje z natur-, aby wej,3 w posiadanie my,l-cej i d-5enie i aby nawet ci z duszy mi4dzy odleg)o,ci uruc*amiaj-c go od czasu do czasu, za()ad jest odpowiedni, (r-g pewnyc* warun(ac*, w (t%rym jest on za(azany,

czuj-ca i d-5enie do wyczerpania przez durc*wurzelt niego i ro,nie. Co5na by zrozumie3 pun(t widzenia rozwa5a8 z)ym je5eli zmniejszona go: #oniewa5 zwierz4ta zostawi3 troc*4 miejsca dla czuj-cyc* istot w lewo, wi4c muszby3 tra(towane pobierany przez ro,liny. W istocie, jedna to rozumie3 ta(. +le bli5ej to uwag4 po)-czenie nast4puj-cyc* aspe(t%w uzupe)niaj-cyc*: ?atura po(azuje w (r%lestwie zwierz-t pewn- tendencj4, (t%ra wp)ywa na 1izyczne i psyc*iczne, w zwi-z(u z tym, ja( teraz widzimy (ontynuacj4 tego trendu na 1izycznej stronie, w ,wiecie ro,linnym, wi4c mamy powody przyj4cia go nawet w psyc*icznyc*, je,li b4dzie to sama strona 1izyczna jest bardzo zwierciad)o ta(iego dodat(u psyc*icznego..redu(owana do jednego przyc*odz-cyc* w tym uwag4 aspe(t%w, argument jest nie(ompletne. #o tym wszyst(im, mo5na zobaczy3, ja( ta( du5a, nawet sprzecznyc* r%5norodno,3 ro,lin przez zwierz4ta, (t%re na pierwszy rzut o(a tyl(o jeden przy()ad z inspiracji sama zdawa)a si4 by3 w stanie tworzy3, po prze(onuj-ce (ompilacji i dys(usji na temat podobie8stw przyczynia si4 jedynie do animacji m%wi3 o za()adzie. $eden miesza Oczywi,cie wszyst(o razem i pozostaje niejasny z g)upim ogl-dania s-: Po,liny s- ca)(owicie zbyt r%5ni si4 od zwierz-t, 5e nie dzia)aj-, nie nale5y ic* je,3, maj- to i to nie jest miejsce, gdzie 5ycie psyc*iczne zwierz-t wyra5a to, co zale5y, w s(r%cie, jeden wymaga znowu zobaczy3 zwierz4ta w nic*, wi4c nie ma duszy ro,lin. .ezwolenie duszy ro,linnej le5y raczej w ic* r%5norodno,ci duszy zwierz-t. Do innej duszy, ale ma r%wnie5 inne cia)o. W 7?anna7, str. M"!, zauwa5y)em, 5e je,li sam w sobie do,3 miejsca, ja( zadanie o(aza)o, na (t%re z (rzywyc* sto5(owyc*, posta3 zwierz-t, i na (t%ryc* 1orma ro,lin Jz g%ry odmiennyc* oddzia)%w i (wiat%w, w d%) rozbie5ne (orzenieH i ,rednio przypada ,rednio z najwi4(sz- zbli5enia, by znale23 *iperbola dla zwierz-t tworzelips4 przez ro,liny. Dane te mog- by3 tra(towane ja(o proste sc*ematy mo5liwyc* 1orm ro,lin i zwierz-t, ja( z powodu ic* r%wnania r%5ni- si4 od siebie jedynie o przeciwnym zna(u o wiel(o,ci g)owy. . r%5norodno,ci- postaci, stanowi- one r%wnie5 wi4(sz- odosobnienia zwierz4cia, tym wi4(sze otwarcie za()adu do ,wiata zewn4trznego, bariery ic* lu2niejsze wzrost i wi4(sz- niezale5no,3 jej cz4,ci od siebie. Wszyst(o, oczywi,cie, tyl(o w przybli5eniu, czy raczej przesadzam. Dla rzeczywi,cie realnego postaci ro,lin w dowolnym czasie, 1orma zwierz4 jest nadal dobra, ostatecznie za(o8czone, gdy posta3 zwierz-t, a w po)-czeniu z jej dw%c* po)%we(, jedna( odwr%ci3 ic* otwory do ,wiata zewn4trznego i ic* g)4bo(ie, zw)aszcza owad%w, prawie do s(rzy5owanie ma ci-g)e ci4cia. Sc*emat przedstawia r%5nice jest absolutny, wzgl4dny wyst4puje tyl(o u zwierz-t i ro,lin. Systemy te s- wy(onane w postaci symboli, a ta(5e bardzo (orzystne, elipsy ca)(owicie zam(ni4ta na zewn-trz *iperboli ca)(owicie otwarty od zewn-trz do reprezentowania duszy. W pe)ni otwarty na zewn4trznej duszy nie jest oczywi,cie mo5liwe, ale ta( ma)o Jje,li c*odzi o dusze z c*ara(terem s(o8czono,ciH ca)(owicie samowystarczalny. Elipsa ma w tym wzgl4dzie przed *iperboli nie nic za()ada3. +le trzeba pami4ta3, 5e (ontrast jest zar%wno bezwzgl4dny prze()adaj- si4 na (onieczne b4dzie zastosowanie w stosun(u do rzeczywisto,ci. $edna( pod tym wzgl4dem, 5e nie

wie, dlaczego prawo do sto5(owaty mniej reprezentacji duszy pewnego c*ara(teru musia)by ni5 inne. Danej osi a ic* pun(ty (onta(towe, *iperboli ja( elipsa i zale5y zar%wno organicznyc* wed)ug wzoru razem. Formua argument uzupenienie . $e5eli D jest na przeciwne uzupe)nienie warun(%w, a je,li jest w tym samym czasie, odbija i przyczynia si4 do D b odzwierciedla (ontrast, jest prawdopodobne, 5e ma ta(5e ta(i sam..wi-zane z D istnienia b s- zatem, D, bior-c pod uwag4 warun(i, w tym, 5e przeciwie8stwa, wyni(a z (o8cem. 4 -r"ument "radac0i. ;en argument ja( poprzedni na podstawie r%5nicy mi4dzy zwierz4tami i ro,linami, z wyj-t(iem, 5e odnosi si4 raczej do r%5nicy stopnia w stosun(u liczni( przep)ywu, lub wi4cej w stosun(u nadrz4dno,ci i podporz-d(owania ja(o Pegulaminu. $edna(5e, sam sobie nie (iedy uwa5amy ro,liny do zwierz4cia, w tym samym czasie podporz-d(owane ja(o (omplementarne i zestawione prezent, c*yba 5e pracodawcaF pracowni( zwi-z(u statt*at z innyc* pun(t%w widzenia ni5 w Pegulaminie, ja( mamy, (obieta do m45czyzny, z lewej strony ludzi prawo w tym samym uzupe)nienie czasu zestawionyc* z (il(u pun(t%w widzenia, patrz dodate( od innyc* podrz4dnego. ;o mo5e by3 ten argument ja(o poprzedniego u)o5enia ta(, 5e ja( lustro duc*owe od cielesnyc* zam(%w na to. +le tutaj bieg ma by3 wy(onane. ?ajpierw uzasadni3 roszczenie sceny soul za()adu w s1erze duc*owej, a nast4pnie po(aza3 spe)nienie tego wymogu w wypowiedzi, stwierdzi poprzez 1izyczn-. Etapy 5ycia duc*owego ludzi dalszego ,ledzenia, widzimy, ja( cz)owie( wyc*odzi poza zwierz4cia z powodu, samo,wiadomo,ci, abstra(cyjnyc* poj43, idei, idei nies(o8czono,ci. .wierz4ta pozbawione tego wszyst(iego, ale to nie ta( dale(o, ja( mo5na s-dzi3 z jego wypowiedzi, ani wspomnienia, 1oresig*t w przysz)o,3, zdaniem uniwersalna w przestrzeni, obie(tywnyc* przedstawie8 na ,wiecie zewn4trznym, i )-czenie stowarzyszenia m-dry to wszyst(o, co ma miejsce w umy,le . & z tym wszyst(im, to idzie nawet poza etap czystego poczucia 5ycia poza ni-. $a( najni5szy poziom w (o8cu opu,ci) scen4, dusz4, 5e bez pami4ci, przewidywania, widzenia uniwersalna, obie(tywnyc* pomys)%w i stowarzyszenia m-drej gry pomys) w przep)ywie i wymianie zmys)owyc* wra5e8 i bod2c%w, ta(ic* ja( zewn4trzna mu oscylacji 5ycia pod oscyluj-cego wzbudzenia przez r%5norodne i zmieniaj-ce si4 bod2ce prowadzi do,3 wzrasta, dusz4, (t%ra 5yje i umiera, podczas gdy w duszy zwierz-t uzupe)niaj- i przewidywanie, w duszy cz)owie(a wy5szej ,wiadomo,ci z przesz)o,ci i przysz)o,ci, w drugim nawet do grobu w a z c*wil spada. Dez duszy ro,linnej bra(uje na tym najni5szym poziomie duszy. Po,liny zwierz4ta zbli5a ten poziom i stanowi- przej,cie do tego, co jest ge1uOt w nast4puj-cy argument. +le nie spe)niaj- one ic* bardzo stopnia, 5e nadal wy(azujc*ara(ter zwierz-t. #olip przez strz4pac* drapie5nyc*, ale (onieczno,ci-, je,li (iedy(olwie( ta( ciemno psyc*ologiczny przewidywanie maj- to, czego nie ma, co wy(racza poza poziom absorpcji w czystej zmys)owej obecno,ci. Po,lin, jedna( entgegenzustrec(en odby)o ramiona przysz)ego )upu ro,nie, 5e ta( powiem, po bod2c%w ja( spoty(a jej uczucie i d-5enie tyl(o nast4puje dzia)anie bod2c%w, jedna(

przed tym samym idei i d-5eniu do zwierz4cia. $edna( pytanie brzmi, czy ta(i poziom duszy, ja( nazywa si4 tu w za()adzie i ro,liny, nawet mo5liwyc*B #owinny one wzrosn-3 w czystej zmys)owo,ci, w rzece i zmieni3 zjawis(o wewn4trznego, ale 5e mo5e by3 dusza, to przynajmniej wymaga jednolity zwi-ze( tej rze(i i zmiany, (t%re jest czym, wy5szym ni5 tego strumienia i zmian. ?a pewno, na pewno, ale jest to za()ad, w tej jednostce duszy nie bra(uje, zestaw z organicznej jedno,ci w og%le, odzwierciedlenie i obs)ugiwanym. P%5nica ro,liny ze zwierz4cia tyl(o by3 ta(, 5e w za()adzie zmys)owe natyc*miast rozpoczyna si4 razem w urz-dzeniu duszy, jedna( przenosi zmys)owe u zwierz-t wy5szyc* u os%b z najwy5szymi (ombinacji idei, (oncepcji ideami jednost(i samej duszy. & to jest to, co s()ada si4 na ludz(- dusz4 i zwierz-t. +le dalej zapyta3: <zy mo5na zablo(owa3 bezpo,rednio do jednost(i bazowej i .mys)owa, soul powstanie jednost(i bezpo,rednio w wra5liwo,ci, nie trzeba go raczej )-czy3 zmys)owe wsz4dzie mediacji z urz-dzeniemB +le sam cz)owie( dowodzi mo5liwo,ci ta( g)4bo(i sprawozdanie 1inansowe duszy, wi4c natyc*miastowa rozpa(owaniu urz-dzenia duszy w wra5liwo,ci, ja( my jnieprzerwanie do duszy ro,linnej, aby za(o8czy3, 1a(t, 5e czas ustalania si4 mo5e umo5liwi3 ta(- absorpcj4 w stanie, (r%tszy w zale5no,ci od o(oliczno,ci, ju5 rzadziej, cz4,ciej, nie(ompletne, (ompletne, F d)u5ej, cz4,ciej bardziej (ompletny, ale jest ju5 ta( nis(i, jego dusza.S(rajno,ci- by)oby, 5e jest zawsze i ca)(owicie pozosta3 w tym stanie, ale jego dusza b4dzie ju5 tyl(o jedna dusza ro,lin, co nie jest i ma by3, tyle, ustawienie czasu cz)owie( mo5liwe pogr-5a si4 w ta(im stanie, o(a5e si4, ale w og%le, mo5liwo,3 jego, i najg)4bszy poziom dusza jest teraz bardzo 1a(t odr%5nienia od (t%rego(olwie( wy5sze, oni stale i ca)(owicie pozostaje, nie ma w zdolno,3 do wzniesienia si4 ponad to jedna( wy5szy poziom duszy, c*o3 nie zawsze stoi na pe)nej wyso(o,ci, i ustawienie czasu c*yba nawet ca)(owicie lub w przybli5eniu do poziomu najni5szego ton-cy powrotem, ale zac*owuje zdolno,3 do wzniesienia si4, iw normalnyc* warun(ac*, umiej4tno,3 ta jest r%wnie5 wyra5ona bezpiecznie. 'a5dy wy5szy poziom duszy zamy(a na wszyst(ic* a(tyw%w ni5sza w pewien spos%b z jednym, a nie tyl(o ma mo5liwo,3, aby tymczasowo z)agodzi3 na ni5szy, ale ta(5e podnosi jego rozw%j od najni5szyc* do stopniowo do najwy5szyc* w celu ustalenia mo5liwe @orzusc*reiten. ;o pozwala nam rozwa5y3 przynajmniej do pewnyc* granic odpowiednie wyobra5enie o stanie duszy ro,linnej, a tym samym uzys(a3 wyobra5enie o jego mo5liwo,ci i rzeczywisto,ci, tutaj w podobny spos%b pom%c, ja( to jest w poprzednic* argumenty, odwo)uj-c si4 do duszy (obiety przeciwnie, gdy cz)owie( si4 przyzna3, 5e ma zawsze pe)ne mecze stan duszy, (t%ry jest wy5szy rozw%j stanie mo5e nie epo(a i czas ic* 5ycia z jednym, (t%ry nie jest w stanie odby3. $edna(5e je,li stan noworod(a, wzrasta do,3 otwarci w rzece i zmieni3 zmys)owe doznania i instyn(ty, ani 1oresig*t w przysz)o,3, odleg)ym wspomnieniem z przesz)o,ci, (t%re wci-5 ma obie(tywne poj4cie o ,wiecie zewn4trznym, daj-c to raczej na pocz-t(u tyl(o wra5enie mo5e panel zmys)owe (olory, najlepiej nadaje si4 do stanu pozostaj-c dziec(o sensualize ro,lin4.

$e,li jedna(, (obieta, (t%ra por%wnano 1rI*er*in ro,lin4 z (il(u pun(t%w widzenia zawsze dziec(a, ta( 5e zwi4(sza si4 analogicznie tyl(o przez po)-czenie dw%c* aspe(t%w por%wnania. #ewno,ci- por%wnanie za()adu z noworod(iem jest bardziej odpowiednie ni5 por%wnaniu za()adu z powieszenie w zarod(u mat(i we wszyst(ic* istotnyc* aspe(tac*. #onadto, nowo narodzone dziec(o jest wci-5 wisi na na(r4tce i wysysa z niej jedzenie, ale nie ma w tym samym czasie dla wszyst(ic* zmys)%w Li1e Open bod2c%w ja( ro,liny. + je,li jest si4 przyzna3, 5e c*ara(ter za(orzenienia ro,liny w ziemi, to powinien zawsze my,li mat(i za()adu, za(orzenienie zarod(a u mat(i po powierzc*ownyc* relacji jest bardziej podobne ni5 spos%b noworod(a zale5y od mat(i wi4c ro,linne ro,nie na ziemi swobodnie w ,wiat)a i powietrza, (t%re rozci-gaj- si4 cz4,ci ta( gburowaty o dowolnej podobie8stwo do zarod(a na, i pojawiaj- si4 w dalszej cz4,ci ta(5e ic* za(orzenienia tyl(o ja(o jeden z ziemi matczynej silniejsza ni5 cz)owie( z Cat(a orze(), urodzi) si4 w ,wietle i dziec(o powietrza. $edynie zarod(i z nasion, o ile posiada on tulej4 w ziemi4 nie usz(odzony mo5e by3 prze(onuj-co stosun(u do zarod(a. <o wi4cej, ziemia jest ja( mat(a za()adu tyl(o z bardzo ograniczonego pun(tu widzenia. Ludz(ie dziec(o nie ro,nie do istoty ja( ro,liny macierzystej, ale do ziemi. ?ie(t%re abstra(cyjne symbole mog- si4 wyt)umaczy3 nasz- argumentacj4 na ratune( ponownie. <zy c*cemy obrazu przestrzennego lub symbol, b4dzie to obraz #1tanzenseele:

Obraz z wy5szego poziomu dusza tego:

Obraz ludz(iej duszy by)oby o zwi4(szenie lin(i musz- by3 reprezentowane przez znacznie wy5szej (onstru(cji, w (t%rej nie by)oby to spos%b sta)y, ale w zale5no,ci od poziomu i tymczasowej organizacji ,wiadomo,ci zmienia. $edna(5e, nie jest (onieczne stosowanie na rozw%j ta(iego symboli staranno,ci-, ale poniewa5 mogzapewni3 tyl(o orientacyjne sensualisation ograniczonego za(resu cogency przedmiotu. Dla wszyst(ic* jego brutalno,ci mog- teraz przyczyni3 si4 co,, aby zrozumie3 ide4 duszy ro,linnej i obowi-z(u ,wiadczenia sama poprzez jednoznaczne stwierdzenie, 5e istnieje g)4bo(i poziom duszy, mo5na znale23 w (r%lestwie ludzi i zwierz-t, tyl(o na wy5szyc* poziomac* . #oniewa5 zwierz4 )-czone ale r%5ne

odczucia, wyobra5enia, impulsy w r%5nyc* (ierun(ac* w r%5nyc* intencjac*, z r%5nyc* pun(t%w widzenia, a dusza wyst4puje ja(o jednost(a wy5szego Ver(nIp1endes na te lin(i. ;yl(o w duszy ro,lin mo5emy znale23 pojednanie zmys)owyc* wra5e8 i impuls%w przez jednost(i duszy, i zamiast wymiany dusz4 ro,lin zwierz-t dusza ro,liny, w tym zwierz-t, ro,lin mia)oby zast-pi3 ic* organizacji i warun(%w 5ycia, jest jedynym w)a,ciwym, aby powr%ci3 do ja( po(a5emy w nast4puj-cyc* argument%w. $eszcze bardziej abstra(cyjny symbol mog- by3 nast4puj-ce, patrz: .bi%r liczb mo5na stwierdzi3 natyc*miast jednolitym identycznej relacji mi4dzy wszyst(ic* indywidualnyc* numer%w, lub wype)ni3 jedynie z relacji mi4dzy stosun(%w. #rzy()adem tego pierwszego rodzaju jest naturalnym za(res liczbowy l L M U 6t* . . (t%ry (o8czy si4 natyc*miast, z t- r%5nic- l ja(o wsp%lnej relacji mi4dzy wszyst(imi si4 numerami. #rzy()adem tego drugiego rodzaju, mniej prostego rodzaju liczb 1 L U " 11 1Vt* . . (t%re wydaje si4 na pierwszy nie maj- identycznego wnios(u, poniewa5 podejmuje r%5nice mi4dzy (olejnymi numerami, otrzymujemy nowy zestaw liczb. l L M U 6t* . . ;eraz jedna( obejmuje to z identycznym r%5nicy l, a wi4c przenosi tutaj u(o8czenie podstawowyc* wiel(o,ci w identycznym stosun(u, (t%re bezpo,rednio nie odby)y si4 w poprzedniej serii, przez wy5szy wzajemnyc* zale5no,ci. $a( wiadomo, r%5nica serii arytmetycznego pierwszego i drugiego rz4du. Co5na poprawi3 po5-danej (olejno,ci, a wi4c, na przy()ad, l L U K 16 LV ULnd . . ilo,3 trzeciego rz4du, gdzie einsc*iebt jeszcze po,rednictwo ilo,ci wi4(szej ni5 drugiej (olejno,ci. Dusza ro,lin teraz jest seria pierwsza, zwierz-t i ludz(iej duszy, ta(ie wy5sze i respe(ti@ najwy5sza na zam%wienie .iemi. +le dlaczego nie powinno by3 pierwsze zam%wienie w psyc*icznej serii, gdy istniej- wiersze wy5szego rz4du w psyc*iceB Pozumie si4, 5e dusza mo5e by3 reprezentowany przez obraz jedynie stosune( ni5szyc* i wy5szyc*, a nie wymiany i wolno,3, i poniewa5 obraz ta(i nie ma zwi-z(u z tym, ta(ie dusze nie mo5na zaprzeczy3. Obraz pozostaje obraz. Stracili mo5liwo,3 prostego duszy zmys)owej gry, mo5na nadal twierdz-: <o to jestB A ludzi i zwierz-t, sens 5ycia jest wy5sza 5ycia psyc*icznego tyl(o do us)ug i ma o*nedem ani znaczenia ani cel, ani sensu. Wy5sze 5ycie psyc*iczne nie polega na prostym jednost(i zmys)owej duszy gra, ale w zmieniaj-cym si4 i wy)-cza w obszarac* wi4(szyc* s(r%t%w. <zym jest dusza, 5e nic nie jednost(i powi-zane ja( #aranormal, w rozs-dnym rozumieniu i celowego porz-d(u ,wiataB W rzeczywisto,ci, co powinno by3 w nimB F Co5na by odpowiedzie3, 5e (iedy,, 5e

jeden z trudem stanowi- ju5 mniej powa5ne pytanie w odniesieniu do dusz zwierz-t: <o to jest nieracjonalne dusza zwierz-t w rozs-dnym, sensowny i celowy porz-de( ,wiataB +le s- irracjonalne dusze zwierz-t. #o drugie, 5e (westia tego, czy co, jest, nie pytanie, co to jest, musi zale5e3. Wiemy zbyt ma)o, aby to, co rzeczy. ;ymczasem uwa5am, 5e to jest w regionie, gdzie mog- r%wnie5 zdecydowa3, w zale5no,ci od o(oliczno,ci, sprawa jest, podobnie ja( w innyc* regionac*, a po raz bardziej z)o5onego podstawowego widzenia rozs-dnym, sensowny i celowy porz-de( ,wiata, ale pytania i domaga si4, aby zmys)y s- umieszczone ta(, aby wzi-3 pod uwag4, je,li nie by)o by to stwierdzenie, ale trzeba to umo5liwi3 r%wnie5 odpowied2 w tym sensie. + ja odpowiadam: ;o dlatego, 5e nie tyl(o ro,liny, dusze, ale dusze zwierz-t pozwoli)oby bez znaczenia istoty w ic* stosun(owo nis(ie przed i ic* izolacji, mam na my,li, mam jeszcze moje wiele innyc* powod%w, 5e te wszyst(ie ni5sze stany umys)u, a nawet ca)e tego ,wiata stany umys)u ludzi nale5e3 tyl(o do podstawy wy5szej 5yciu wy5sze i wreszcie ?ajwy5szy Duc*, w (t%rym mediacje i powi-zania mi4dzy wszyst(ie indywidualnego 5ycia duszy, nawet w zupe)nie innym poziomie i zmian4 w g%r4 iw d%) wspinacz(i w rejonie tym samym miejscu, z zupe)nie innym znaczeniu, , ni5 w (on(retnym duc*a ludz(iego. +le jego stworzenie i wy(onanie nie nale5y w do(trynie duszy ro,linnej. . pun(tu widzenia naszego argumentu odpowiada ca)ym budyn(u, ca)ego 5ycia i miejsca w 5yciu ro,liny. Ona nie ma narysowa3 oczy i uszy, aby orientowa3 si4 w ,wiecie zewn4trznym i obie(tywnyc* pomys)%w od niej, bez st%p, aby przenie,3 si4 w czasie i przestrzeni z dala cel%w le5-cego, nie ma. Obieg idei w cz)owie(a i zwierz-t, (t%ry zawsze prowadzi z powrotem przesz)o,3, potrzebuje wsp%lnej p)aszczyzny ja(o baza 1izyczny obw%d, ro,lin mo5na przegapi3 z jednego do drugiego. ;a( te5 nie ma m%zgu, (t%re rozc*odz- si4 bod2c%w sensorycznyc*, zwierz-t z r%5nyc* stron w celu ic* s(ut(%w dla s(%ry w uporz-d(owany nast4pstwie i do wy(orzystania w wi4(szyc* (ombinacji, ona nawet nie m%zgu, (t%re w ni5szyc* zwierz-t, aby zbli5y3 si4 do wyni(%w przyzna3 m%zgu, ona nie ma w zwi-z(u z tym nerwowy, poniewa5 nie ma potrzeby, aby odrobi3 utwory z eliminacji 'ombinationszentra. Ona nie jest po prostu wi4cej, ale nie ma w innej 1ormie, lub ja( ner@eless polip ma r%wnie5, w (t%rym nie przyjdzie do r%5nicowania nerw%w, naczy8 (rwiono,nyc*, mi4,ni, (o,ci, itp., i nadal czuje. W sposobie podczas gdy ro,liny to ca)a stru(tura wewn4trzna i rozw%j narz-d%w i 1un(cji, (t%re s)u5- do wy5szyc* w)adz duszy, jest zabroniony, stara i 5ycie, a ona idzie wi4c na wszyst(o z niewyczerpanego noworod(a, podatnego na wp)ywy zmys)owyc* organ%w bod2c%w w (onta(tac* z 0wiat zewn4trzny, opracowany z ta(im rozszerzeniem, wolno,3, r%5norodno,3 i gradacja sam- siebie, 5e ludzie i zwierz4ta z ic* mocno zam(ni4te, bez rozszerzenia w)-czone, co oznacza, 5e (o)a nie uda si4 spe)nia3 z dale(a. ?ie tyl(o o1eruj- dla oczu ma)ego zwierz4cia do ,wiat)a szero(ie, otwarte na bod2ca ,wietlnego, ergrInende w ,wietle, w ,wietle powierzc*ni odwr%cenia i w sile jeszcze wy5szy organ do do()adnego podj-3, to jest z )odygi sztywne, +r(usze erzitterungs1Q*igen odpowiednie propagowanie wstrz-s%w przez ca)e ic* masy, ja( zwierz4cia tyl(o prezenty troc*4 b)ona b4ben(owa, ale r%wnie5 pozostawia sw%j zapac* w czasie podejrzanego dojrza)o,ci p)ciowej, 5e nie b4dzie na

podatny umys) na to, mo5na z 1a(tu, 5e ic* ca)a 5ycia (o8czy si4 proces se(sualnego Jsam mo5e )ama3 naprz%d ewolucj4 ruc*u ciep)a i bod2c%w w tym przypad(uH, blis(o, 5e nawet uczucie (ulminuje tutaj, i uwa5aj-, 5e prawdopodobie8stwo, 5e od,wie5enie rosa i deszcz, i doty(, ssanie owada bez wydajno,ci- jest na czucia. ;a( wi4c, podczas gdy za()ad nie posiada 5ywotno,3 cz)owie(a i zwierz4cia, wy5sza, rozwija si4 jedna( ni5szy poziom organizacji i 5ycia, na (t%ryc* ustala si4 zatrzyma3, bogatsze i szersze p*ysisc*erseits, a zatem r%wnie5 nie w psyc*isc*erseits spor%w, co w pewnym sensie re(ompensata za nieudane przyznane, a tym samym zapewnia, w stosun(u do zwierz-t, ja( to by)o nis(ie, ale szero(ie piramidy w stosun(u do wyso(iego, ale w-s(iego dar. .amiast duszy ro,linnej, argument (ro(u prowadzi 1ilozo1iczne w nast4puj-cym (olei przeciw(o samo mo5na doc*odzi3, a nawet uwa5aj-, 5e to jest g)%wny pun(t widzenia, do (t%rego 1ilozo1ia nadal opiera si4 na negacji duszy ro,linnej: Ludzie maj- poziom racjonalny, zwierz4ta, dusz4 zmys)ow- 5ycia, ta( pozosta)o do za()adu, tyl(o etap na insentient 5ycia przez sam- witalno,ci-. ;en (ro( jest wymagany w rozs-dnym planem organizacji i 5yciowyc* etap%w ja( najni5sza i ro,lin stanowi +le tam jest, ja( wida3, zwierz4ta nie s- tyl(o zmys)owo,3 i zapewnia najni5szy poziom duszy, (t%re mog- by3 wymagane w rozs-dnym planem organizacji i 5yciowyc* etap%w, jeszcze nie reprezentuj-, i wyci-gn-3 w og%le tym, 5e lineFup trzec* poziomac* dusza mo5na odr%5ni3, untri1tig dwa razem, a po drugie, poj4cie insentient 5ycia i insentient si)y 5yciowej jest doprowadzenie ma jasno,ci, a drugi wszed) do zas)u5onego utraty zau1ania do niejasnego niews(azane o(resie mo5e wymaga3 5adnyc* specjalnyc* przedstawicieli do ale. 11H do reprezentacja sta)ego nieprzytomno,ci s- cia)a nieorganicznego (r%lestwa, (ryszta)y, (amienie, itp. od. <o jeszcze nale5y r%wnie5 reprezentowane bez poczucia stan instalacji nie jest w zasi4gu wzro(u. <*ocia5 sypialnia i zarod(%w dowodzi, 5e jest co, mi4dzy ,miercinieorganicznej (r%lestwa, i jawy 5ycia istot organicznyc* w ,rod(u, ale to nie jest niczym wi4cej, ni5 mo5liwo,3 obudzi3, i do ic* reprezentacji s- precyzyjnie spania i zarod(%w nie. ;eraz ro,liny nadal stanowi- r%wnie5 ten stan mo5liwo,ci w 1ormie niemo5liwe9 W rzeczywisto,ci, insentient si)a 5ycia przypada w ca)o,ci w wodzie, w (t%rej te dzisiejsza 1ilozo1ia robi swoje wyprawy rybac(ie, a zamiast tego jest zbudowany od stanu nieprzytomno,ci za()adu, ale to mo5e by3 oparte na nim.
#oj4cie si)y 5yciowej w jej niezliczonyc* 1ormac* arystotelesows(iej entelec*i- do 71ormacyjnej impulsu7, gdy Dlumenbac* i >oet*e w nie)as(4 si4 szczeg%lnie przez zjadliwej (ryty(i Termann Lotze Pudolp* Wagner Tandboo( o1 #*ysiology, tom l, Drunswic( 1KUL, Jarty(u) 7 Nycie, si)a 5ycia 7H, (t%ry przedstawi) dowody, 5e poj4cie si)y w 1izjologii wszyst(ic* tyl(o nie mia)a mo5liwo,ci, (t%re s- w inny spos%b jego stosowanie, ta( owocna. ;eraz . (olei nalega) na (onse(wentnej realizacji mec*anicznego postulat%w: 7Cusimy ja(o ostatni wym%g w (a5dej teorii tego problemu: 5e c*o3 legitati@e pomys)y przemoc @orbestimmender c*ara(ter potwierdza to, ale nigdy nie wierz- w siebie, ale tyl(o w za(resie w)adzy wy(onawczej, ja( s- ju5 ustalone materia)u w warun(ac* mec*anicznyc* podanyc*, 5e r%wnie5 nie wygl-daj- na ciemnyc* sennyc* stanac* ciemnym istocie duszy do 2r%d)a ,wiat)a w 1izjologicznyc* wyja,nie8, ale przyznaj4, 5e z zewn-trz, pozwalaj-c na ,wiadomej woli i s(ut(%w ta(iej zasady zapotrzebowanie na rigorGsen mec*anizm wyst4puje
11H

ponownie. 7

#o dzisiejszej 1ilozo1ii, seria zapewni nast4puj-co: cia)o zawsze i ca)(owicie snem, 5e nieorganicznej (r%lestwa, ani nawet zawsze i cia)o ca)(owicie snem, za()adac*= przemian ,pi i ,pi-ce cia)o, zwierz-t i ludzi i zwierz-t ze sta)- snu wy5sze a(tywa. Amie,ci3 numer, ja(: zawsze i ca)(owicie cia)o ,pi, 5e nieorganicznej Drytanii= przemian ,pi i ,pi cia)a, 5e z (r%lestwa ro,lin, organicznyc*, ze sta)ym snu wy5szyc* zwierz-t ze sta)- snu najwy5szej zdolno,ci. D%g i jego anio)owie ogl-da3 zawsze. Cy,l4, 5e ta seria b4dzie nieco lepszy ni5 poprzedni, a jedna( nie mo5esz si4 zdecydowa3, powinien sprawdzi3, ja(ie s- 1a(ty zgadzaj- si4 lepiej, a wszyst(ie nasze argumenty s- oparte na demonstracji nast4pnie zwi-zane z nimi 1a(ty. +le, powiedzmy przeciwni(%w, w rzeczywisto,ci po(azuje, ale za()ad, 5e szu(aj-, gdzie i ja( c*cesz, nie organy i 1un(cje, (t%re s- zwi-zane ze zwierz4tami, nawet z najmniejsz- zjawis(a duszy jedna( jest zbudowany zupe)nie od tyc*, (t%re wy)-cznie zwierz-t o1iar- nieprzytomn- stron4 5ycia i s)u5y3, i 5e tyl(o dlatego, 5e s()ada si4 tyl(o z ro,lin tyc* nazywa wegetatywnego, poniewa5 instytucje i 1un(cje od5ywianie, metabolizm, bieg so(, oddyc*anie, wzrost. +le to tyl(o z ro,lin zdr4twia)ymi cz4,ci zwierz4cia, dlaczego czuj-B ;a(, gdy Eec*ner by) zadowolony, ro,lin przypisa3 plasti(u, wegetatywnego duszy, (t%ra jest sprz4g)o i prowadzenia proces%w w rodzaju wymienionyc* i 5yciu, wi4c mo5na zrobi3 to zastosowa3, ale my,l-cejB ?ie, to za()ad b4dzie musia) zrobi3 co, innego ni5 rosn-3 i od5ywia3 si4. + ro,lina reprezentuje poziom czysto wegetatywnego 5ycia siebie, i przez zwierz4ta nadal w wy5szej +nimale, znamienny tym, odczucia i dowolno,ci 5ycia. +le teraz F w (olejno,ci od ostatniego do pocz-t(u F dlaczego cz)owie( jest po to pi4(ny przy()ad tego, co nadaje mu c*ara(ter, nawet obo( jego rze2b na postumentac* jeszcze tyle pustyc* co(o)owe, obo( jego miesz(ania na 1undamentac* jeszcze tyle 1undacji bez dom%w o(o)o i,3B & dlaczego si4 pisze natur4 ja(o m-dro,3 do tego, co mo5na nazwa3 najwi4(szym g)upstwem u ludziB Sam sprzeciw uznaje ro,linne maj- u zwierz-t jedynie ja(o podbudowy z czuj-cej duszy, ja( to jest w za()adzie by3 bezdusznym przedstawia3 nast4pnyB W rzeczywisto,ci, po prostu ma to znaczenie. #oza tym wszyst(o *armonizuje wegetatywny zwierz-t tam, aby cia)o ja(o no,ni( czuj-c- dusz- i uzys(a3 s)u5y3 g)%wne narz-dy wegetatywne, nawet bezpo,rednio, ani specjalnyc* wra5e8, ja( w tym samym czasie wydec*u, ssania i uczucie s(%ry, lub w rezultacie doprowadzi3 ta(ie ja( przewodu po(armowego w j4zy(u degustacja degustacja i podniebienia, narz-dy oddec*owe w zapac*u nos. Dlaczego organy wegetatywne ro,liny do bezu5yteczna, dla (t%ryc* s- one dobre w zwierz4tac*B & tam s- zwierz4ta na og%) ,wiata zewn4trznego do wn4trza stoj-ce cz4,ci wegetatywnyc* organ%w, (t%re po(azuj- wra5liwo,3, jedna( zatopiony w ciemnyc* cz4,ciac* g)4bi bra(uje ta(ic*, czy ma prawo do tyl(o pewien w()ad do wsp%lnyc* uczu3. ;eraz jedna( ro,lina jest w ciemnyc* g)4binac* zatopiony (orze8, z jednej strony, a wolne ro,nie w jasnyc* ,wiata zewn4trznego wyni(a z bezp)atnyc* nim rozprzestrzenia li,ci i (ulminacji w otwartym (wiat, z drugiej strony sam (ontrast wegetatywnyc*, w (t%rym, w (t%rym zwierz4ta W przeciwie8stwie sensacj4 i romantyczna wi4zi, tyl(o jeszcze bardziej uderzaj-ce. Poot jest prawdziwym

co(ole, ro,lin, niezale5nie stoj-cy obo( zwierz-t, to nie jest. C45czyzna odpowiada, ale ca)a ro,lina (r%lestwo jest jeszcze, i z tego powodu nie dusza pusty co(%), bo uduc*owiony (r%lestwo zwierz-t jest zbudowany nad nim. Po,lin (r%lestwo musi przygotowa3 s()adni(i od5ywcze dla dzi(ic* zwierz-t, (t%re nie mog)y o*nedem istnie3 i 5y3. Dezsporne jest, ja( r%wnie5 spo)eczno,ci wiejs(iej stanu uczonyc* i szlac*ty, (t%rzy o*nedem nie istniej- i mog- 5y3, ja( zwierz4ta ro,lino5erne dla mi4so5erc%w, o*nedem mo5e nie istnie3 i 5y3. + jedna( poszczeg%lne rolnicy czuj- wysi)e( i cieszy3 (orzy,ci z ic* pracy, a ta(5e uczeni i szlac*ta, nie czuj4 ta(iej samej ilo,ci, ale w tej samej mocy, ale sma(uje ja( (ory (oniczyny, ja( w%) do lwa, i czuje to strac* przed lwami co najmniej ta( silny ja( to c*ciwo,3 na (orze. 'ontrargument m%wi do za()adu w tym samym czasie, lew i (ory z duszy. .awsze pozostaje prawd-, ro,lin jest zbudowany od podstaw 1izjologicznie tyl(o od organ%w i proces%w 5ycia wegetatywnego, ca)e ic* a1ery w stosun(u do ,wiata zewn4trznego, otwarcie (wiat%w, spanie i na jawie, zapac*, proces se(sualnego 1izjologicznie tyl(o wypad(owe proces%w wegetatywnyc*. ?ie mniej jedna( mo5na u zwierz-t i ludzi zrozumie3 wy5sze czynno,ci 1izjologicznie tyl(o ja( wypad(owe swoistego lub proces%w c*emicznyc* disponierter od5ywczyc*. $eszcze wolna c*odu zale5y od ta(ic* proces%w i wymagaj- tego pr-du, musi by3 za(upiony z rezultatem. C45czyzna biegnie od tego pun(tu 1izjologicznie nie r%5ni si4 od lo(omotywy jest uruc*omiony, a nast4pnie oczywi,cie ro,lin nie obraca inaczej na ,wiat)o, (iedy m45czy2ni pogoda pod wp)ywem pogody. W rzeczywisto,ci, je,li (to, nie wiedzia) z w)asnego do,wiadczenia, 5e cz)owie( czuje, my,li, nale5a)oby go zgodnie z tym co jest 1izjologicznie er1aOlic* i ,ledzenia z nim, nie mniej od ziemi a5 do (o8ca i szczyt w ca)o,ci narz-d%w i proces%w autonomicznego 5ycie, mediacje i wypad(owe ta(ic* proces%w pomie,ci3 ja( ro,liny, na co widzi wi4cej to w)a,nie tyl(o 1izjologicznie Er1aOlic*e i ;rac(able czego nie c*cesz zobaczy3 w za()adzie i mog- zobaczy3, bo tyl(o o(o 1izjologia przynie,3, jedna( trzeba baz4 dla zwierz-t i ludzi. +by to musi by3 ja(i, s()adni( sc*emat%w i symboli. Sc*ematycznie, mo5na powiedzie3, ze tyl(o nieznacznie zmieniony prze(szta)ci3 dowolny poprzednio u5ywanego programu: zwierz4 jest zam(ni4ty czuj-ca wore(, do (t%rego wg)4bi cz4,ci, a te in@aginations in@aginations nowego oddzia)u wewn-trz od siebie. Po,lina jest zam(ni4ty czuj-ca wore(, z (t%rego e@aginate cz4,ci, a te wypu()o,ci nowyc* ga)4zi z wypu()o,ci sama. ;eraz wy5sze zjawis( psyc*icznyc* u cz)owie(a i zwierz-t, sp4dza3 czas, 5e wewn4trzne in@aginations wyst4puj- razem w s(ompli(owanej relacji, ro,lin wy5szyc* bra(uje tego stanu duszy i czuj-ca zjawis(a torba jest ca)(owicie wc*)aniany w oddzia)ac* zewn4trznyc*, (t%re s)u5- tyl(o do obni5enia zmys)owy, w *andlu, otrzymuje si4 ze ,wiatem zewn4trznym, ale ma wi4(sz- swobod4 opracowywania. #rogram ten jest ta( wszyst(o wcze,niej tyl(o wzgl4dne i cum grano 'alis zrozumie3. .wierz-t po(azuje r%wnie5 nie(t%re wyst4py to r%wnie5 Jnarz-dy zmys)owe otwarci, (o8czyny a(tywnyc*H przeznaczony do (omuni(acji ze ,wiatem

zewn4trznym, ja( to wyja,nia mo5liwe ro,lin po(azuje, zw)aszcza w owocowanie, nie(t%re in@aginations, inwolucji i mam J?anna s.. MULH, i nadal uwa5am, 5e to mo5liwe, 5e w tym swoim dojrza)ym wie(u ,ladu wy5szej 1un(cji psyc*icznej budzi si4 w niej. +le to nic, ale ciemnym przypuszcze8. Co5esz zwierz4ta i ro,liny w ic* wy5szyc* 1orm sc*ematyczny z innego pun(tu widzenia jeszcze. .wierz4 jest r%5ne rozwini4te, (t%re s- wyznaczone przez (ierune( (r4gos)upa i jego rozszerzeniami trzec* wzajemnie prostopad)yc* (ierun(ac*. 'ierune( d)ugo,ci grzbietu odpowiada g)%wnego (ierun(u, celem tego g)%wnego (ierun(u cz4,ci usytuowane z innej (onstru(cji i spos%b siebie o. $a( zde1iniowano w poprzecznym (ierun(u ws(azanym (ierun(u poprzecznym symetrycznyc* proces%w odbywa dwustronnej symetrii. W odniesieniu do (ierun(u g)4bo(o,ci od ty)u do przodu lub do ty)u w zale5no,ci od strony brzusznej cz4,ci, ws(azane przez proste wyrost(%w (olczystyc*, po(azuje prost- (onstru(cj4. Po,lina jest g)%wny (ierune( ze sob- o zamawiania cz4,ci pionowo wzgl4dem g)%wnego (ierun(u zwierz4cia, r%wnolegle do g)%wnego (ierun(u przemieszczania si4 os%b w odniesieniu do innyc* dw%c* wzajemnie prostopad)yc* (ierun(ac*, zwierz4cia lub cz)owie(a, ale ro,lina ma (o)o poprzez prostopad)e do (ierun(u pionowego wszyst(ie (ierun(i s- oboj4tni wobec nic*, a liniowy (ierune( g)%wny i (o)o, w (o8cu )-cz- si4 w spiral4, w zale5no,ci od ic* rodzaju jest znana, ca)a ro,lina jest zbudowany. ;a siat(a 1uzj4 trzec* wymiar%w przestrzennyc* w systemie podstawowym ro,liny, (t%re maj- r%5nic4 w sc*emacie zwierz4cia, mo5e r%wnie5 symbolizowa3 nam Antersc*eidungslosig(eit relacje przestrzenne w duszy ro,liny. Formua argument #ro#u . $e,li trzy poziom 1izycznej organizacji, D, < Jro,liny, zwierz4ta, organizm ludz(iH, c z odpowiednic* etap%w duszy b podane, a to nadal mo5e by3 poziom dusza pod pozosta)o, co znajduje odzwierciedlenie w zgodnie z +, D i < D i < s- dublowane, mo5na za)o5y3, 5e b4d- one po(rywane zgodnie z nim. ;a( wi4c, je,li, D , odpowiadaj-ce istnienia c a, b, c przedstawiono w ta(im stosun(u, po ic* istnienie, ja( wyni(a z (o8cem. 5 -r"ument relac0i. #oprzednie argumenty na warun(ac* r%wno,ci i r%5norodno,ci mi4dzy wymownyc* 1orm ro,lin Drytania &ndes wsparcia i zwierz-t, to jest na podstawie proporcji przej,cia lub relacji mi4dzy dwoma imperiami przez po,rednim (r%lestwie, w (t%rym warun(i r%wno,ci i r%5norodno,ci mi4dzy dwa wi4cej lub wymiesza3 i rozmycie mniej. $a( wiadomo, a mianowicie ogranicza ro,linnego (r%lestwa zwierz-t i poprzez po,redni (r%lestwa razem, stworzenia w cz4,ci na pewno miejsce na jednej lub drugiej stronie nie nawet niec* instruowa3, podczas gdy w innyc*, jedno pewne, przypisuje to czy tamto (r%lestwo, ale bo*aterowie uniwersalny przenie,3 si4 do innego (r%lestwa, przejec*a3 go, wymiesza3, wymiesza3. Dardziej (r%lestwa zwierz-t oblicza si4 ta( zwane ro,liny, zwierz4ta, (t%re zosta)y ju5 przemy,lanyc* (il(a(rotnie zgadzaj- ale prostoty (onstru(cji bra( jest centralnego narz-du zam(ni4ty obw%d, oraz Jcz4,ciowoH z u()adu nerwowego, w postaci rozga)4zionej, si4 cz4sto z g)%wnyc* cz4,ci (wiat(a, trzyma3, zjednoczenie

obu p)ci w tej samej osoby J*erma1rodytyzmH, mo5liwo,3 odtworzenia przez (apusty, a ta(5e sztuczny podzia), zmiana generacji _H , nawet nie(t%re szczeg%lne dotycz-ce s()adu c*emicznego, w wielu przypad(ac*, jeden z nic*, drugi z tyc* P4(a, nie(t%rzy przez stowarzyszenie prawie wszyst(ie z tyc* pun(t%w odpowiada ro,lin, jedna( wiele z warzyw (r%lestwa obliczonyc* <reatures po,redniej &mperium w z drugiej strony za pomoc- swobodnego poruszania si4 w ic* wcze,niejszej Entwic(elungszustQnden, ja( r%j, zoospores, wed)ug ostatnic* bada8 przez bardzo uderzaj-cyc* podobie8stw #rocesy nawo5enie J#rings*eimH, zbli5aj-c si4 do zwierz-t. 1LH
_H

ro,lina jest za(odowane w se(wencji z li,ci, (wiat%w i owoc%w analogiem tzw po(ole8 przesuni4cia ni5szyc* zwierz-t, tyl(o, zgodnie z poprzednio wspomniano og%lnej r%5nicy w ro,linac* przez zwierz4ta, z prze5ycia wcze,niejszyc* stadiac* rozwoju podczas p%2niejszego zdarzenia. ?atan #rings*eim J1KLMX UH, pierwszy zaobserwowano na ro,linac* mieszaniny pierwiast(%w m4s(ic* i 5e8s(ic* zap)odnienia. $ego pogl-dy s- o(re,lone w badaniu: 7?a nawo5enia i (ie)(owania glon%w i
1LH

c*ara(teru a(tu pro(reacji7.Ciesi4czne raporty +(ademii Derlin 1K66X6".

Do tej pory teraz u,cisn-3 nam wsp%lny zna( animacji w po,rednic* ,wiat%w, widzimy tyl(o ni5szy poziom, a nie spade( intensywno,ci 5ycia psyc*icznego ws(azanym raczej zwierz4ta, ro,liny, da3 nawet tej samej 1irmy i silny c*ara(ter percepcji zmys)owej i nap4du sensorycznej poprzez r%5norodno,3, 5ywio)owo,3 i spos%b ic* ruc*%w, ic* wra5liwo,3 na bod2ce czuciowe, ic* )upem i c*ciwo,3 objawia si4 wy5szyc* zwierz-t stoj-cyc* Jpatrz rozdz. VH, a od realizacji decyduj-cy ro,linnego (r%lestwa nap4dowy do poruszania si4 tyl(o w r%wnie ruc*liwej motorem wzrostu w przej,ciac*, mamy w przeciwnym razie bardzo stopniowyc* przemian obu (r%lestw po stosun(%w 1izycznyc* r%wnie5 nie ma powodu, aby wierzy3 w nag)ym se(cji psyc*icznyc* stosun(%w mi4dzy dwoma mocarstwami, 5e to jest ta(ie, z (t%rego intensywno,3 psyc*ologiczna nagle zatrzymana lub obni5ona. .w)aszcza, je,li zauwa5ymy, 5e organizacja i pozycji w 5yciu poprzez (r%lestwa ro,lin zaczyna rosn-3 dopiero w nowym (ierun(u stworze8 po,redniej s1ery ponownie, ta( 5e wy5sze ro,liny stoj-ce, (rzewy, drzewa stoj- znacznie wy5ej stworze8 po,redniej s1ery, je,li ju5 w w ca)ej organizacji w (r%lestwie ro,linnym wed)ug cec*, wed)ug (t%ryc* jeden jest przyzwyczajony do pomiaru ic* wyso(o,3 nie wzrasta, ja( w (r%lestwie zwierz-t. S1era po,rednia powstaje w dar s)owa. Paczej ja(o pomost mi4dzy dw%c* r%5nyc* ,wiat%w duszy, bo ja( szczeliny pomi4dzy dusz- bogatej i (r%lestwa ,mierci ;en argument ustawia obw%d, (t%ry pozwala nam trzyma3 ludz(ie (r%lestwa przez ca)e (r%lestwa zwierz-t przez wiar4 w animacji nie,wiadomie i nieumy,lnie, nadal tyl(o w ,wiadomo,ci (r%lestwa zwierz-t r%wnie5.Poba( jest wi4c w przeciwie8stwie do os%b, (t%re w-tpimy po,rednie powi-zania mi4dzy roba(a do cz)owie(a i jego inspiracji. ;eraz jedna(, ta( bardzo i ta( stopniowo przesun-3 do wszel(ic* zmian po,rednic* powi-za8 mi4dzy nimi, 5e nigdzie znale23 granic4, gdzie mo5na wyci-3 poprzez realizowane przy zac*owaniu tyl(o najbardziej og%lny dusza zaznaczy3 zna( szczeg%lny przejaw 5ycia duc*owego, jeden po drugim do drugiego, si4 dla ludzi

roba(a ma. ;eraz wszyst(ie zna(i specjalne animacji zwierz4cego u zwierz-t ro,lin wreszcie zast-pi3 te z ro,lin, za wyj-t(iem poruszania si4 i w (o8cu wymiany ic* z rozwojem p4d%w, a (ompletna instalacja ma. Formua argumentu relac$i . $e,li + i D po)-czone s- poprzez stopniowe przej,cie i zac*owuje si4 nienaruszone, aby przej,3, to D nie jest niczym od razu, ale wi-5- si4 z a b. $e,li wi4c, D, znajduj- si4 w warun(ac*, (t%re po ic* istnienie, ta( jest zwi-zany z D istnienia b, zw)aszcza przy (o8cu. 6 -r"ument z przyczynowoci. ;en argument odnosi si4 do relacji przyczynowyc* lub poc*odzenia. $ednym z powod%w, aby zaa(ceptowa3 inspiracje bytu, c*ocia5 nie jest sam, ale w po)-czeniu z innyc* powod%w, w tym, 5e s- produ(owane przez przyzna) istot o5ywionyc* i zdolne do wytwarzania ta(ic*, (ontrargument mo5na szu(a3 nie tyl(o w tym, 5e produ(t jest martwe, ale ta(5e, 5e jest ,wiadoma tyl(o pre(ursorem animacja ja( embrion. ?o, 1a(t, 5e uznane dusz- ludzi i zwierz-t wzros)a z natur-, nawet ja(o pow%d natury >ottbeseelung by3 wywo)any z innyc* powod%w, a to D%g inspirowane natur- b4d- mogli stworzy3 animowane ro,lin, 5e od tego nie ma trudno,ci. +le je,li 5ycie ro,lin zac*owuj- jedynie ja(o pre(ursor embrionalnej, wi4c to mo5e by3 tra(towane jedynie ja(o embrionalny pre(ursora 5ycia zwierz-t, ale nie jest ca)e (r%lestwo zwierz-t, od pocz-t(u do od (r%lestwo warzyw pojawi)y, ale zar%wno z tej samej daty w *istorii tworzenia i r%wnoleg)ym przebiegu rozwoju najprostszyc* Eormularze z zwi4(szaj-c ma(symalnie poziomac* organizacji, ani nie jest produ(owany obecnie indywidualna zwierz-t z ro,lin, ale ponownie zar%wno ,ledzi3 ze stanu analogowego r%wnoleg)ego przebiegu rozwoju poprzez rosn-cyc* poziomac* organizacji. ;eraz $e,li ewolucja zwierz-t po stronie 1izycznej nie tyl(o zwi-zanyc* z rozwojem po stronie psyc*iatrycznym odzwierciedla, ale ta(5e przyczynia si4, musimy przyj-3, 5e zwierz4ta r%wnoleg)y rozw%j za()adu r%wnie ponosi3 psyc*ologiczny rozw%j po stronie 1izycznej, a ic* wypowiedzi, luster(a, symbolem mog- by3 przegl-dane. Aproszczeniu mo5na powiedzie3, 5e (r%lestwo ro,lin i (r%lestwo zwierz-t zapewniaj- dwa, nie siebie przer%s), ale razem za(orzenione w nieorganicznej (r%lestwa, ze wsp%lnego w4z)a do (t%rego po,redni (r%lestwo, rozbie5ne bran5e reprezentuj- jeden z nic* jest wy5sza, a po przeciwnej stronie, 5e rozwin-) szerzej ni5 inne, znajduje si4 bli5ej ziemi i bardziej utrzymuj-cej nieprzejrzysty, strzela si4, 5e bardziej a(tywne wy5szy, bardziej duc*owy, bardziej zmys)owy stronie rezepti@ere ziems(iego 5ycia duszy zar%wno zwierciadlanym i no,nej. Formua argument przyczynowoci . W tym za(resie, zar%wno ca)e (r%lestwo ja(o osobni(%w zwierz-t + i ro,lin D, a nie pojawi)y si4 od siebie, s-siaduj-ce r%wnoleg)y przebieg rozwoju, po(a5 si4 z pierwotnego wsp%lnego poc*odzenia od ziems(ic* (r%lestw <, ale opracowany z + jest +, b4dzie r%wnie5 ?ie widzia)em w D pre(ursorem, ale do r%wnoleg)ej ewolucji D z + i r%wnoleg)ej ewolucji b zaa(ceptowa3 z. 7 -r"ument celowoci lub pra$tycznych.

;en argument odnosi si4 do cel%w relacji, w (t%rej ro,lina u(azuje si4 dla ludzi i zwierz-t, analogowy, i mo5e by3 podporz-d(owane z tego pun(tu widzenia argumenty analogii lub podobie8stwa zosta)a zatem wyci-gn-3 ju5 1ili4 na to, ale mo5e r%wnie5, je5eli jeden z widzenia podsumowano przydatno,3 ja(o g)%wny pun(t o(a, a specjalne, ta(ie ja(, przedstawione. .nale23 poprzez do,wiadczenia, indu(torisc* (t%ry jest 1un(cjonalny w ludzi i zwierz-t budyn(u, ca)ego 5ycia, a ca)y proces 5ycia na rzecz duszy, 5e wszyst(ie narz4dzia organizacyjne s- po)-czone ta(, mi4dzy sob- oraz z uwarun(owa8 zewn4trznyc*, (t%re dusza s()adaj- si4 mog- rozwija3 i powodowa3 powstawanie nowyc* dusz, bez wzgl4du na to, w ja(i spos%b interpretowa3 zwi-ze( duszy i cia)a w tym przypad(u, z (t%rym c*ce si4 do(ona3 istnienie instytucji zastosowania si4 zale5nyc*, w s(r%cie, do,wiadczenie uczy go. +le do tej pory, ja( my, podobne wydarzenia, obie(ty, podobne po)-czenie zasob%w organizacyjnyc* spot(a3 mi4dzy sob- oraz z rzeczy zewn4trznyc* w za()adac*, mo5emy za)o5y3, ta(5e z analogii, 5e istniej- r%wnie5 na rzecz duszy. W rzeczywisto,ci jedna(, ro,liny s- r%wne, co widzimy uzna3 za w)a,ciwy przypad(u, urz-dzenia, po)-czenia u ludzi i zwierz-t oraz s)u5y3 5ycie duc*owe, zwierz4ta nie tyl(o og%lnie, ale nawet po wielu przepis%w szczeg%lnyc*, (t%re samo w sobie (on(retne cele duszy obudzi3 5ycia odnosz- ja( dotyczy to g)%wnie z odpowiedniej pozycji, twist, trawienia odpowiednic* organ%w zewn4trznyc* bod2c%w czuciowyc* do i warun(%w rozmna5ania. Wszyst(ie stosun(i p)ciowe w (r%lestwac* ludz(ic* i zwierz4cyc* g)osowa3 s(utecznie w celu razem, ta( dalej propagowa3 na szczycie duszy obudzi3 5ycia, mo5emy przez analogi4 przyj-3, 5e nie mniej starannie wy(onane i analogiczne wydarzenia w ,wiecie ro,lin nie s- mniej zdecydowani ta(ie dalsze propagowanie na szczycie duszy obudzi3 5ycia. Formua argument celowoci . $e,li D jest analogiczny do w ta(ic* obie(tac* przeznaczenia, (t%re s- w z istnienia + w zwi-z(u, mo5emy r%wnie5 analogiczna relacja w D wymagaj- sama do b. ;o by)oby moje sze,3 pozytywne argumenty za istnieniem duszy ro,linnej i rozumowania wi4c (o)o zam(ni4te, o ile uda)o mi si4 go zam(n-3. <a)a organizacja, ca)e 5ycie i ca)e stanowis(o 5ycie za()adu w stosun(u do zwierz-t, do cz)owie(a, do ca)ej biernego c*ara(teru we wszyst(ic* og%lnyc* aspe(t%w, (t%re mo5na w tym przypad(u uzna3, gdzie podobie8stwo, odmienno,3, relacje itp., og%lne warun(i egzystencji duszy, jej poziom (ontrastu i ws(a2ni(i, uda) si4 do argumentu. $a( mo5emy dowiedzie3 si4 zni(-d, ja( r%wnie5 istnienie duszy w nas, mieli,my widoczne wsz4dzie, ja(o zna(, ja(o lustro, ja(o symbol niewidoczny stosowa3, ale nie tre,ci dublowane z widocznym zobaczy3 niewidoczne, mamy wsz4dzie do pun(tu odwiedzi), (t%re mo5e nas zapewni3, 5e jest on noszony przez niego. $a nazywam to (awa)e( 1ilozo1ii przyrody i jednocze,nie (awa)e( tej 1ilozo1ii i 1ilozo1ii, poniewa5 istnieje ,rednio dzi, przeciw(o agencji= nim sprzeczne sobie wyobrazi3, 5e oni, a nie 1ilozo1owa3 na temat 1a(t%w, ja( dzisiejsza 1ilozo1ia robi, od 1a(t%w z 1ilozo1uje obs)uguj-cy poj4cia o rzeczywistyc* na to, i uog%lnienia, )-czenie, analiza naszego odniesienia do, ale stara si4 nie do nas, ale z natury rzeczy

danej, nasze ograniczone do,wiadczenie o@erreac*ing (o8ce i O gwa)towny wzrost, a tym samym do najbardziej og%lnyc* ?ajwy5sza przeni(n-3 ostatnie wyszu(iwania, przy sta)ym odniesieniu do zac*owania naszej wy5sze i pra(tycznyc* interes%w. ;o jest ,cie5(a empiryzmu, ale racjonalne empiryzm. ?au(a o duszy ro,linnej jest tyl(o ma)y przy()ad tego, co prowadzi w ten spos%b. On poprowadzi nas do dalszej i jeszcze wi4(sze rzeczy. $e5eli, ja( to mo5liwe, sz%sty powy5sze argumenty pierwszy, wi4c nie mo5e nier%wna, do (t%ryc* ograniczenie pi43 argument%w, niniejszym jest, w por%wnaniu z pi4ciu palcac* jednej r4(i, c*wy3 jego temat w powi-zaniu, (t%re w nie(t%ryc* uzasadnionyc* jest to, co (ryje si4 za osoby, i gdy (ie)(i s- tyl(o patrze3. ;o jest wido( z ty)u >ottbeseelung ,wiata. #ierwszy argument jest g)%wny palec, dzia)aj-c na w)asn- r4(4 z wiel(- energi- i powinien pom%c w (a5dy inny, ale pom%c mu ponownie. W trzecim argumentem zwie8czeniem, czwarty i pi-ty palec dla najs)abszej losowo wszyst(o ja( w rzeczywistym strony. Eormu)y, w (t%ryc* wyci-gn-)em razem argumenty, aby po(aza3, 5e wnios(i w (t%rej stopa niego, s- w zasadzie bardzo prosta i s)u5y) przy za)o5eniu empirycznyc* 1a(t%w dotycz-cyc* ic* demonstracji uprzedniej dys(usji mo5e by3 znacznie podsumowa3 w (il(u s)owac*. Dez matematy(i si4, ale zbli5aj- si4 pewnego stopnia (szta)t matematycznyc*, otworzy3, wi4c m%wi3 o co najmniej trzec* cz)on(%w proporcjonalnie powi-zane z (on(retnym, a nie tyl(o 1a(tyczny czwarty stosun(u pr4d(o,ci. #odstawiaj-c ro,lin i zwierz-t dwie proste r%wne, to zamy(a pierwszy argument Jz w)-czeniem sz%staH z cz4,ciow- zbie5no,3 zar%wno, gdy s- na)o5one, drugi i trzeci z r%5nic pomi4dzy nimi, co jest w tym przypad(u w lewo, a mianowicie #o drugie, je,li s- umieszczone jeden nad drugim, 5e na elemencie coincidencing wystaj- w przeciwnyc* (ierun(ac*, trzeciego, gdy s- one na sobie ta(, 5e linia ro,lin zbiega si4 z dolnym elementem linii dla zwierz-t, to rozci-ga si4 do g%ry na ten temat. <zwarty parametr obejmuje (onte(stu, zar%wno wtedy, gdy s- one continuo by3 po)-czone, po pi-te od paralelizmu zar%wno, gdy s- one umieszczone r%wnolegle do siebie. W moim wcze,niejszym pi,mie J?annaH poprzednie argumenty nie s- wymienione w specjalnej nazwy, ani ca)(owicie odr4bne, jedna( s1ormu)owane w spos%b abstra(cyjny, lecz powi-zane w sp%jny Entwic(elungen, wed)ug, ja( to by)o o(azjdo podj4cia jednej lub drugiej odniesienia. W istocie, istniej- tu i tam samo ostre i streszczenie e(sponowana tu pewne trzymane osobno, z jednej strony, z drugiej strony, po)-czone systematycznie i przez bardziej u(ierun(owane zamierza si4, 5e dzia)a poprzez zaanga5owanie i ic* wzajemnego wspierania si4, w%wczas dzia)a3 w pojedynczym zostawi3, a jest odwrotnie w poprzedniej pracy. ?awet ostatni mia) zalety, (t%re musia)y zosta3 porzucone tutaj. ?a og%) jedna(, drugi rzut o(a zawsze zostawi3 troc*4 ostrzejszy wygl-d ni5 pierwszy, ale (iedy pierwszy by) poprawny, inaczej. $est to stosune( pomi4dzy argumentu w tej wcze,niej pracy. .(( %asady dowiadczenie wiary. Wiara w za()adac* dusza nie znaczy wiele. <o poc*odzi od tego, czy wierzysz w

to czy nieB $eden ma zbyt zaawansowane do mnie i powiedzia), 5e da) mi zbyt wiele problem%w na co,, co nie by)o warte. + wiara jest dusza ro,lin, a jedynie ma)a pr%b(a wiary w rzeczy, (t%ryc* nie mo5na udowodni3 do()adnie w og%le, a nie tyl(o ma)a pr%b(a, ale najwi4(sz- i najmniejszwisi razem w ca)ej tej (westii, i ja( zrobi3 wiel(i mo5e garne( na ma)ym uc*wytem l5ejsze ni5 na jego wiel(i brzuc*, wi4c mia)em na my,li, 5e znalaz) si4 w ma)ej duszy ro,linnej ma)y uc*wyt, z (t%rego wiara puszczeniu podnie,3 najwi4(sze rzeczy na leic*tsten na du5ym co(ole. Su(ces, to nie jest, oczywi,cie. Drzuc* wyst4puje zbyt du5e, za ma)e, aby obs)u5y3, i gotowa3 w staryc* garn(%w, )-cznie to do staryc* uc*wyt%w, (ontynuowa). #owinno by3. W (a5dym razie mo5e by3, bo jest to tyl(o drobnost(a w duszy ro,linnej F przynajmniej relatywnie, bo w zasadzie Drazylijs(a d5ungla pe)na dusz, ale nie jest ma)a rzecz F nawet stosun(owo )atwo i szyb(o sobie z tym poradzi3. ?ie ta( z wi4(szyc* i wi4(szyc* obie(t%w wiary. Dlatego za(res .end +@esta, jej zawarto,3 nie mog4 odtworzy3 tutaj. +le zasady, (t%re uwa5am za wiarygodne w tyc* sprawac* i (t%rzy tam wyst4puj-, b4d4 tu jasno o(re,li3, i to jest wyja,nione przez nie(t%ryc* argument%w wspieraj-cyc*. Dezsporne jest autorytet *istoryczny i pra(tyczna potrzeba zawsze pozostang)%wnymi 2r%d)ami i wsparcie wiary w najwy5sze i ostatnie rzeczy, i powinien r%wnie5. +le maj- w-tpliwo,ci nie mo5e si4 broni3, a nie 1irma mo5e ustanowi3 jasne i rozs-dne sp%jn- (onstru(cj4 wiary w to, co wiemy o naturze rzeczy. ;a( ma)o, 5e jest prawie zawsze w w-tpliwo,3, czy po,wi4ci3 *istoryczn- tradycj4 wiary do rozumu i nau(i, lub odwrotnie, trzyma pewnie uzasadnione nawet lu(i lub antynomii mi4dzy nimi w tej samej natury rzeczy. Si4, 5e 2r%d)em wiary i podpory nie s- w stanie zaspo(oi3, o jedn- trzeci- p)yn4)a beztros(o, nie poparte trzeci bez wiary jest *istorycznie i wszyst(ie potrzeby zusagend sta)e= wci-5 raczej twierdzi3, 5e religie i religie wyznania. Wi4c to na pewno nie mog- by3 wy(onane z tyc* do(ument%w tyl(o wiary. W rzeczywisto,ci, nie sta)y na dw%c* Essen, (t%ra jest zdecydowana sta3 na trzec*. Paczej b4dzie stosowa3 si4 do podstawy wiary w natur4 rzeczy z podnosi3 sw%j sprzeciw z natury rzeczy, a wi4c w tym samym czasie w celu podniesienia jego (on1li(ty z potrzebami ludzi i mi4dzy *istorycznyc* 1orm wiary. Dla by)ego, potrzeby, (t%re s- za(orzenione, nawet w tej samej og%lnej natury rzeczy, ic* najwy5sze i ostatnie s- przedmiotem wiary, i musz- opiera3 swoje zadowolenie na nim, i te ostatnie, *istoryczne 1ormy wiary, nale5y zada3 sobie pytanie, ta( ja( r%5ne sposoby Wsp%lnym pun(tem wyj,cia jest wsp%lnyc* cel%w, (t%re mo5na znale23 w jednomy,lnej satys1a(cji z najcz4stszyc* i najwy5szyc* ludz(ic* potrzeb. & ta( jeden mo5e bardziej ,ci,le wzi-3 pod uwag4 nast4puj-ce zasady pod uwag4, 5e, zamiast zaprzecza3 inne szero(ie do(umenty wiary, c*ce ta(ie raczej dodat(iem 1undacji, w wyni(u regresu jest z natury rzeczy mo5e si4 zwi4(sza3, a tym samym przyczyni3 si4 co, 5e ro,nie wiara w przeciwie8stwie do swoic* cel%w. W rzeczywisto,ci, nie burz-c tego, co jest wsp%lne i (orzystne, ale tyl(o do wzrostu na szerszej podstawie, 5e ma zamiar zrobi3. Nyje jeden jest D%g, i to, co jest, jest przez Doga, jest nie z 5ycia, o 5yciu (ary, nagrody i wy5szym poziomie, jest

,wi4ty porz-de( ,wiata, w sensie ostatecznego zwyci4stwa dobra nad z)em, (t%re s1undacje, (t%re sta)y si4 ju5 sta)ym przez gruzu roz()adaj-cego i wi4cej i wi4cej s()adowane poga8stwa, nie ma nic wi4cej, aby to zrobi3 i nic wi4cej, aby to zrobi3, ni5 to, co zwi4(szy)o si)4 i budowanie na jego temat. +le mam na my,li naprawd4, 5e zasady, do (t%ryc* jeste,my tutaj s- w stanie zrobi3 co, w tym sensie. &stniej- zasady empiryczne, Wszyst(o, co jest naprawd4 musi udowodni3 swojrzeczywisto,3 przez e^perienceability lub s(ut(iem w wyczuwalny. +rty(u)y wiary, ale c*c- i powinny by3 najwy5sze ?ajcz4stsze realia.Wi4c ja( mo5e by3 pozbawiony e^perienceability jego istnieniaB ;a(5e jeden od d)u5szego czasu m%wi o do,wiadczeniu religijnym ja(o 2r%d)o wiary. & na pewno s)ysza), co nazywaj- go do swoic* najlepszyc* 2r%de), ale nie obejmuje on ca)o,3, co mam na my,li. <zy naprawd4 powinno le5e3 w do,wiadczeniu uzale5nienia uczucia, najwy5szego i ostatecznego potrzeby, zadowolenia, aby czu3 si4 w (apeluszu Doga, nadzieja (ore(ta wszyst(ic* niedos(ona)o,ci tego ,wiata, w 5yciu pozagrobowym, postanowi) wszyst(o, co uczy3 si4 od tyc* reali%w lub blis(o z do,wiadczonym mo5eB W naszyc* relacjac* z ojcem i mat(- mamy uczucia, a nie sam- wyso(o,3, ale ja(o posta3 zwi-zana z Dogiem, ale nic z ojca i mat(i wiedz-B ;eraz to prawda tyle w Doga i 5ycia po do,wiadczeniu ,mierci nie jest ta(i sam ja( bezpo,rednio do ojca i mat(i i naszego codziennego 5ycia, ale je,li jest zbyt dale(o, tyl(o do niego dotrze3, bo nasz jest w stanie osi-gn-3 niczego na jej dnieB D-b mo5e rosn-3 z 5o)4dzi, ale nie rosn- bez 5o)4dzi. +stronom widzi ca)e niebo tyl(o ma)e wycin(i, najmniejsze (rop(i i ca)e niebo pe)ne du5yc* planet i S)o8ca jest jego. +le tyl(o na podstawie tego, co widzi, nie widzia) w ?iebie jest jego. +by upewni3 si4, ca)a nasza wiedza oparta o do,wiadczenia rzeczywisto,ci wsz4dzie tyl(o do stosun(owo w-s(iego (r4gu rzeczywisto,ci, ale r%wnie5 musi by3 oparty na ta(iej jednej. & ta( te5 nasz- zasad- b4dzie realizacja najwy5szyc* i ostatecznyc* rzeczywisto,ci, (t%re wy(raczaj- poza nasze do,wiadczenie dale(o, zamiast polega3 na tym, co znajduje si4 o sobie tego, co jest w nic*. Surowy, oczywi,cie, 1ragmentaryczne, ja( embrionalne, zasada ta by)a stosowana od zawsze, z w)asnej woli, nawet przez tyc*, (t%rzy go odrzucaj-. Do wszyscy stojpod jego przymusem. Do nie ma religii, (t%ra nie mo5e stworzy3 Doga na obraz cz)owie(a, w zyciu na obraz tego ,wiata. <z)owie( mo5e teraz jeszcze inaczej, co nie widzi, co widzi, w pobli5u, lub jego my,l pozostaje pusty. +le zmuszone do zam(ni4cia, (iedy wydaje si4 zmusza3 2le zam(ni4ta. D%g nie jest ta(, 5ycie po ,mierci nie jest ta(, ja( mo5na znale23 w ta(ic* obwodac*. $est to zasada, aby je odrzuci3B +le co wtedy wype)nione my,li Doga i 5ycie po ,mierciB Cusi odnosi3 si4 do niego, ale raz, wi4c stosuje si4 tyl(o do wyboru, czy surowe, ta(, 5e w zasadzie c*ara(ter utraty, lub w rozs-dnym sensie. Wsz4dzie jest, 5e tyl(o niewielu wy(wali1i(owanyc* i do,wiadczonyc*, powa5na sztu(a, ze wzgl4du na bra( S*ared w (r4gac* nawet najbli5si rzeczy do close prawo. <zy nie by)oby teraz do system%w teologicznyc* i 1ilozo1icznyc*, ta( samo trudna sztu(a, przez ic* sz(olenie, nau(a zosta)a podniesiona nad przes-dami w sprawac*

ziems(ic* zwi-zanyc* trenowa3 najwy5sze i ostatnie rzeczy do nauczania i pra(ty(i w celu nauczania tyc* zbiera3 rzeczy na przes-d%w, w s(r%cie, do poszu(iwania dodanie zasady *istorycznej i pra(tycznej zasad- prawej wniose( z tego, co jest w do,wiadczeniu, do tego, co le5y poza do,wiadczeniemB .amiast tego, jeden ma ic* w obwodac*, co poza, ponad, za do,wiadczenia, co to, a nawet to, co jest w nim. +le, twierdzi jeden, ;w%j zasada jest podstawowym b)4dem. $a(ie s- nasze biuro zam(ni4cia od po,wi4ci3 dla wsp%lnaB &ndu(cje, analogie, odliczenia matematyczne. Wi4c mo5na c*yba stwierdzi3, ze s(o8czonej do s(o8czonyc*, a zatem jest wystarczaj-co cz4sto mylone, ale w 5aden spos%b ograniczony do nies(o8czono,ci, i wsz4dzie tam jest wiara w ?ajwy5szego i Ostatni, aby rzeczy, (t%re odzwierciedlaj- c*ara(ter nies(o8czono,ci. P%wnie dobrze mo5e by3 ta(, prawdopodobnie wyobrazi3 sobie nies(o8czone pod s(o8czonyc* obraz%w, umie,ci3 go w (onte(,cie s(o8czonej aby w og%le podj-3 nie(t%re z nic*, ale pozostaje ,rode( prowizor(a i zawsze nale5y mie3 ,wiadomo,3, 5e ta(ie pozostaje i musi zapewni3, 5e poj4cie, 5e jeden ma na warun(ac* s(o8czone z nies(o8czono,ciprawid)owe. Wiedzie3, 5e D%g jest niepor%wnywalny z wszyst(im, co jest s(o8czone, (t%ry jest jedynym prawdziwym Dogiem i godny wido(, 5e mo5emy mie3 z niego. ?awet w matematyce jeden uwa5a s(o8czone z nies(o8czonym por%wnywalne, nie m%wi-c ju5, 5e mo5e w tyc* sprawac*. $ednym z nic* jest prawo, s(o8czony jest niepor%wnywalna z nies(o8czony, ale nie pod (a5dym wzgl4dem, a to zegare(, w (t%rym bli5ej. $ednym z nic* jest, aby szyb(o upora3 si4 z niepor%wnywalno,ci. ?ies(o8czona linia prosta jest na pewno niepor%wnywalne wiel(o,ci z (a5dej s(o8czonej linii prostej, ale zar%wno jeszcze pe)nyc* c*ara(terysty( linii prostej, a co jeden, (t%ry sprawia, 5e inni. & to jest te5 nies(o8czona i nies(o8czenie wiel(ie duc*em F ale D%g nie b4dzie duc*emB F Wyso(o,3 i szero(o,3 mo5e by3 niepor%wnywalny z 5adnym s(o8czonego duc*a, ale bardzo podobny, do,3 r%wna, 5e we wszyst(im, dla duc*a do duc*a.Wi4c dlaczego wci-5 nazywaj- go nawet Duc*B 7D%g tc*n-) dec* 5ycia cz)owie(owi w jego nozdrza i cz)owie( sta) si4 dusz5yj-c-. 1MH <zy umys), (t%ry jest tc*nieniem Duc*a Do5ego, zupe)nie niepor%wnywalne zatem by3, a my nic nie m%wi- na wiatr mo5e, co jest prawd- w wydyc*anym powietrzuB
l Cos. &&, " F <a)y rozdzia) zawiera nasiona (olejnej wi4(szej czcionce Eec*nera: 7;e trzy motywy i powody wiary.7 Lips( 1KVM. W to, 5e prowadzi tyl(o nasz(icowane tu trzy zasady: *istoryczne, pra(tyczne i
1MH

teoretyczne z dalszej (iedy wzywa szczeg%lnie do tej ostatniej zwi4(szonej przestrzeni.

?ie naszym #rinzipe, ale zastrze5eniem jest podstawowym b)4du, (t%ry jest ta( g)4bo(o za(orzenione, 5e tyl(o sam obieg, (t%re wy(orzenienie bie5-cy obraz ,wiata si4 go wy(orzenienie, poniewa5 b)-d ten jest jeszcze jedn- z jego najmocniejszego (orzeni. ;o, 5e nies(o8czona s(o8czono,3 jest ponad, powy5ej, poza, poza, poza, by3 mo5e, nawet ogromny podzia) mi4dzy dwoma zestawami, bo mo5e nawet nie zbli5y) si4 jedna(, 5e nie le5- od siebie, ale ?ies(o8czony s(o8czonyc* zawarto,3, a nie inne

stosun(i mi4dzy nimi jest racjonalnie wy(onalne, ja( tyl(o to, 5e s(o8czony nies(o8czonej zawarto,ci. ;a( te5 nies(o8czona nie jest niezrozumia)e, ale niezliczone obs)ugi s(o8czono,ci zrozumia)e= tyl(o unum1aOlic* to jest, ale obawa tyle stron do ja( wielu (o8cac*, ja( tam s- jednostronne i s(o8czono,ci, (t%re nast4pnie do,3 cz4sto liczy3 na ca)o,3= 'olejny b)-d, ale pierwszy nie ma prawdy. +lbo spojrze3 wo(%), ale je,li uda nam si4 znale23 inny stosune( do s(o8czonyc* nies(o8czonej gdzie,, ja(o 5e jednym z innyc* tre,ci jestB Linia prosta by)a mo5e tyl(o dziwne wyj-te(. ?o c%5, jest o nies(o8czonej przestrzeni poza s(o8czonyc* przestrzeniac*, nies(o8czonego czasu poza s(o8czonyc* czas%w, nies(o8czonego ,wiata cia), c*ara(teru, poza s(o8czonegoB &stniej- tyl(o nies(o8czono,ci, (t%re obejmuj- przypad(i s(o8czono,ci w swoim rodzaju. D%g dzisiejszej opinii, ale jest nies(o8czony duc*, (t%ry nie obejmuje przypad(%w s(o8czonyc* duc*%w, ale nie obejmuje, ma na zewn-trz na o(o)o F dla jasno,ci i pewno,ci nie mo5na znale23 tutaj, to sam sobie ju5 od drugiego s)owa F ja( ograniczony umys) do innego, i 5ycie wieczne, wed)ug a(tualnej opinii nie jest ta(a rzecz nasza s(o8czona 5ycia ja(o ca)o,ci, w cz4,ci, (t%ra zawiera, ale jest nadnaturalnie rozdarty j- w niedost4pnej pozagrobowego. ?aprawd4 nies(o8czony Duc*, jedna( zawiera si4 w jego 5yciu, 5yciu wszyst(ic* duc*%w i 5ycia prawdziwie wieczne zam(ni4cie i dalej tyl(o dwa naturalnie na i poza nast4puj-cyc* etapac* samego 5ycia jednego. <*odzi mi o to, 5e jest po prostu rozs-dny, ale nie c*cesz 5adnego powodu w tyc* sprawac*. Co5na wyci-gn-3 n%5 z r4(oje,ci- i ostrzem bez. ?ies(o8czony umys) bez zna(%w nies(o8czono,ci i umys)u.?ies(o8czono,3 jest, ale ma s(o8czono,ci obo( niego duc*a, 5e jest, ale niezmienne i ponadczasowe, ja( 5aden duc*, 5yje i porusza si4 w nas, a my w ?im, ale robi to na nas, a my z nim. Dije r4ce nad g)owami nad bezbo5no,ci, s(o8czone umys)y my,le3 immanentne w Doga. $e,li wolisz, powinien uderzy3 si4 w czo)o i zapyta), ja( si4 rymowa3 ta(ie sprzeczno,ci. ;eraz, oczywi,cie, to nic dziwnego, 5e tam, gdzie istnieje ta( wyrozumia)y siebie, nie do pogodzenia z pogl-dem, 5e budzi to, 5e najbardziej ra5-ce sprzeczno,ci. #ojawienie si4 niegodziwo,ci mo5e wyr%5nia3 si4 dobrze, ta(ie sprzeczno,ci nie mo5e by3 zniesione. W,r%d 1ilozo1%w by)o g)%wnie 'ant, (t%ry ma absolutn- AnprQdizierbar(eit przez wszyst(ie (ategorie, (t%re s- r%wnie5 w s(o8czonej apli(acji, twierdzi), przez Doga. $eszcze ta( ma)o ja( inny by) w stanie doc*odzi3 swoic* roszcze8 w egze(ucji. Do bez dowod%w m%wi3 do s(o8czonego Doga nic nie znaczy m%wi3 o, ani si4 sprzeciwi3. W rzeczywisto,ci, po 'anta umieszczone w 'rytyce czystego rozumu, 5e twierdzenie, ja(oby uzasadnione i ta( my,l o Dogu usuwa wszel(ie powody, nawet w p%2niejszyc* dw%c* opinii wci-5 pojawia si4 odci-gn-3 pow%d przez moralne i et*i(ot*eologisc*en on dowody D%g w,r%d (ategorii i w)asno,ci (wot, (t%re s- wzi4te z obserwacji stosun(%w s(o8czonyc*. $edna z nic* m%wi, 5e to, co c*cesz, mo5e by3 prze(onuj-ce dla s(o8czonej wiel(o,ci, ale D%g jest nies(o8czenie wi4(szy ni5 obie jeste,my, bo to nie pasuje. W swej nies(o8czonej wyso(o,ci nad nami, zawsze b4dzie nam zupe)nie niezrozumia)e

i zupe)nie niepor%wnywalne z nami. +le odnosi si4 do wyso(o,ci do()adnie ta(ie same zasady, ja( w przypad(u szero(o,ci. ?ies(o8czenie wyso(a wie5a jest niemo5liwe bez ni5szyc* pi4trac*, (t%ry obejmuje, istnienia, ja( nies(o8czenie du5ej powierzc*ni bez twarzy, (t%ry zawiera je. $est ta( wiele (ro(%w, aby wspina3 si4 w Doga przy obc*odzeniu si4 go z)apa3, c*yba, 5e mo5emy wznie,3 si4 do pe)nej wyso(o,ci nie, ja(o 5e nigdy nie mo5e obejmowa3 wszyst(o. Wie5a jest oczywi,cie tyl(o obraz, ale wyso(i jest tyl(o bardziej og%lny obraz i czy mo5na zademonstrowa3 sprzeciw bez zdj4cia do mnie, wi4c odpowiem bez obrazu. + co jest obs)ugiwane dla idei nies(o8czono,ci poza s(o8czono,3B ?a do,wiadczenia, rozumowania, do pra(tycznego zainteresowaniaB We wszyst(ic* Dreies miO@erstandenerweise i wszyst(ie trzy, on zaprzecza zupe)nie zrozumia)e prawnie. & nieporozumienia, (t%re zale5yB do rozpaczy jest w stanie podj-3 Doga zupe)nie, ja(by to by)o to samo, do Do5ego prawa i podejmuj- nic, a na drugim CiO@erstande ja(by nies(o8czony mo5e by3 ograniczona przez s(o8czonej niniejszego do(umentu, jedna( jest s(o8czona tyl(o ograniczona naprzemienne r4(a, 1ragment linii nies(o8czonej inny, ale 5aden z nies(o8czonej linii. #rzez pomy)(4, inny jest zwi-zany. #odobnie ja( nies(o8czona traci swojzawarto,3 w s(o8czona, a wi4c pusta wn4(a, nawet puste s)owa, jest s(o8czona jego state(, jego sp%jno,ci, jego zesp%) straci) w nies(o8czono,3 jego obudow4,, rozdrobnione, samodzielnie si4, jest podzielona. Dusze wc*odz- monodically 1UH od siebie, a nie duszy ,wiata istnieje ,wiat duszy (urz: cia)a dusz, cz4,ci natury, natura (on1rontowa3, indywidualny c*ce mie3 swoj- wolno,3 w izolacji dla siebie. #oniewa5 jeden jeszcze, ale ta,ma nie mo5na przegapi3, to zast4puje go diale(tycznej (oncepcji, p)yn-cej masy, znacznej nies(o8czono,ci, to czy tamto zast4pstwie umys)u lub cementuje reali%w za reali%w.
1UH

#or. Awaga MH .

#rzed ta(, 5e ca)y nies(o8czony ma s(o8czon- do tre,ci si4 z 1a(tem, 5e wszyst(o s(o8czone jeden zawarto,3 nie jest tam nies(o8czona w izolacji, ani w)adza musi istnie3, a gdy sam jest co,, ale wy5szym wyst-pi)y, si)a wy5sza zawsze podporz-d(owane pozostaje strony jego tre,ci, zgodnie z cz4,ci- jego opatrzno,ci, przez strony jego mocy, przez strony jego prawa, zgodnie z cz4,ci swojej wolno,ci. 'a5da linia prosta jest (awa)e( nies(o8czonej linii prostej, i za (a5dym razem jest (awa)e( na czas nies(o8czony, a (a5dy po(%j jest (awa)e( nies(o8czonej przestrzeni, (a5de cia)o jest (awa)e( nies(o8czonego ,wiata cia), (a5dy cz)one( cia)a nies(o8czonego organizmu, co umys) u)ame( nies(o8czonej jedno,ci wszyst(ic* duc*%w , za (a5dym razem 5ycie 1al w 5ycie wieczne, (a5dy prawo podporz-d(owane bardziej og%lnego prawa, wszyst(o wolno,3 jednost(i promie8 s)o8ca wolno,ci $edynego, wi4c nie gorzej i nie mniej wolno,ci. Wi4c niec* nam nie myli3, 5e arty(u)y wiary maj- c*ara(ter nies(o8czono,ci, a my nie mo5emy zbli5y3 si4 do nic* z naszego do,wiadczenia, a my raczej pomy,lany z naszego do,wiadczenia do,3 tam, i nosimy tyl(o c*ara(ter nies(o8czono,ci prawo

o,wiadczenie, 5e nigdy nie jest s(o8czona myli3 z nies(o8czona, ale tyl(o w ramac*, c*wili, strona, lin(, wzi-3 ten sam uc*wyt. ?ie wy5sza my,limy podni%s) nies(o8czona na s(o8czone, ale bardziej pog)4biamy wiedz4 o jego zawarto,ci s(o8czono,ci, rozszerzy3, wzrost, g)4bszy i bardziej wysublimowane i uzasadnione, pe)niejsze i bogatsze w tym samym czasie b4dzie idea nies(o8czono,ci, mo5emy z (ompletne. & nigdy nie mo5na wyczerpa3 nies(o8czonej z naszego do,wiadczenia, wci-5 mo5emy narysowa3 nies(o8czono,3 od niego. +le dlatego, 5e nie do,3, ale nasze do,wiadczenia o tre,ci nies(o8czony w nies(o8czono,3, i nawet nie za dale(o do s(o8czone rozszerzenie, wi4c musimy szu(a3 zasad4, z (t%rej, gdzie(olwie( mo5emy by3 na tyle, aby osi-gn-3 to mo5liwe, wszyst(o, aby osi-gn-3 cel i s()onno,3 ca)o,ci przyczynienia po,rednictwem naszego s(o8czonego bytu, my,lenia, dzia)ania, w tym sensie, nawet troc*4 jej spe)nienia. W zwi-z(u z tym stawiam nast4puj-ce na: (a)ne $est, aby rozpocz%* od na$szerszyc" #r+g,w dowiadczenia agodz%c% w sferze istnienia, przez uog,lnienie, rozbudowy i wzrostu czynni#,w, #t,re po$awia$% si+ tuta$, prze$d- do widzenia, co uc"odzi za innyc", dalszyc" i wy)szyc" region,w istnienia do #t,ryc", ze wzgl+du na odlego*, nasze dowiadczenie nie wystarczy, lub #t,re$ wyso#o* i szero#o* stanowi nasze dowiadczenie i prze#racza zrobi* z opie#i, uog,lnienia, rozbudowy i zwi+#szenia obszaru wyczuwalny, tyl#o w tym sensie, i #ierun#u $u) w ci%gu 'am (yczuwalny $est spo#o$nie, wi+c wzi%* tyl#o na inne, wy)sze, szersze obszary zastrze)enia do rozwa)enia za wa)ne, #t,re uog,lnia bardzie$ rozszerzony, zwi+#sza si+ dale$ i wy)e$ stawiamy nacis# na polu dowiadczalnym, i pun#t widzenia r,)nicy, #t,ra wyni#a ze wzgl+du na wi+#sz% odlego*, szero#o*, wyso#o* obszaru w peni fa#tury $e,li rzeczywi,cie poczucie idzie allwaltend przez ca)o,3, relacja bycia, dzia)ania, i s()adaj- prawa przez ca)y region istnienia, od najbardziej og%lnego, ?ajwy5szy, ostatnio do najbardziej szczeg%lno,ci wystarczaj-cej Altimates, a je,li inna rzeczywisto,3, tyl(o e^perienceability lub po(rewne co,, co mo5e by3 do,wiadczony, mo5e o(aza3 si4, zasada ta nie wymaga dowodu jego wa5no,ci, poniewa5 sam (onte(st jest r%wnie5 zgodny z zasad-, ja( to naturalnie wyp)ywa z niego. D%g jest duc*em, (t%ry jest Duc*em, mo5emy uczy3 si4 od nas, ale jest nies(o8czona i nies(o8czenie wiel(ie duc*em, a nast4pnie, jeszcze w naszyc* umys)ac* i naszyc* duc*%w w (r%lestwie, s- o wiele bli5ej i wi4cej obszar%w, stopnie wyso(o,ci. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, poszerzamy i wzrost a5 nie idzie dalej, ta(, 5e D%g zawsze pozostanie duc*a ja(o naszego duc*a, po tym wszyst(im, co sprawia, 5e umys) do duc*a, i wspi-3 si4 nies(o8czenie dale(o i wyso(o ponad wszyst(o, co s(o8czono,ci i uni5enie, ciasnota, ciasnota naszyc* umys)%w zale5y9 Wi4c nie osi-gnie sta)y, ponadczasowy, wznios)a si4 na ca)ej przestrzeni, Doga, ale do ta(ic*, w tym wszel(ic* zmian, ca)y czas, wszyst(ie miejsca w tym samym sensie, ja( nasze umys)y zmiany, czasu, przestrzeni ja(o 1orm jego my,li , wiedza, wszyst(ie jego rzeczy z rzeczy, (t%re zawiera. <o mamy w tyc* postaciac* z rzeczy, (t%re s- nam wszyst(o, co D%g w tyc* 1ormac* rzeczy, to s- rzeczy, i co mamy go w nim uczestniczy w bycie i istot4 rzeczy.

D%g ja(o Duc* zwi-ze( ze ,wiatem materialnym, zwi-ze( duc*owy z cielesnym, mo5emy uczy3 si4 od nas, ale D%g ja( najbardziej og%lnym, najwi4(szego, najwy5szego duc*a relacji z najbardziej og%lny, najwi4(sze, najwy5sze cielesnego ,wiata, mo5emy uczy3 si4 od nas, ja( E(spansja s1erze, zwi4(szenie poziomu umys)u rozszerza zwi-ze( umys)u do ,wiata 1izycznego i zwi4(sza wi4(sza duc*a jest obs)ugiwany przez wyso(o rozwini4t- organizmu i niesie go wy5ej, ta(, aby z nim porozmawia3. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, znajdziemy, 5e najd)u5szy i najwy5szy duc* wspiera najszerszym i najbardziej rozwini4tyc* organizmu, (t%ry jest sam ,wiat, nie nieorganicznyc*, ale og%lnie rzecz bior-c, z poc*odzenia i wszyst(ie *istorie i losy narod%w. D%g w Duc*u i relacji z duc*ami. ?a duc*y obo( niegoB Wtedy nie b4dzie naprawd4 wzros)y. ?aprawd4 niewiele i tyl(o D%g nie tyl(o nie toleruje Doga, a on nie toleruje al(o*olu obo( niego, poniewa5 (a5dy sam umys) jest troc*4 bogiem. Paczej patrzymy na siebie, i blis(o ma)ego boga na du5yc*. Coje o(o widzi niczego, co s)yszy moje uc*o, moje uc*o s)yszy nic z tego, co zobaczy3 moje oczy, (a5dy z tyc* cz)on(%w jest ze swoic* uczu3 wobec innyc* jest za(o8czona, ale wszyst(ie razem otwarty dla ca)ego mojego duc*a, wie jednocze,nie wiedzie3 wszyst(o oczy i uszy i wszyst(ie inne zmys)y mnie indywidualnie, a wci-5 podnosi w (ierun(u bardziej stosun(%w og%lnyc* o(o)o. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, ta( jest z (a5dym stworzeniem jednego z jego uczu3, my,li i uwag4, gotowi, na innyc* s- za(o8czone, ale b4d- otwarte ponownie razem na ca)ego duc*a, a on r%wnie5 wiedzie3 wszyst(o wiedz-, indywidualnie, i nadal wsp%)pracowa3 z nies(o8czenie wy5szyc* stosun(ac* o(o)o. + mo5e nie wierzysz w DogaB zosta)y dwa inne #rinzipe zaprzeczeniem jej mocyB a nast4pnie, ja(o trzecia mo5e s)u5y3 do pomocy i uzupe)nienia. <o sprawia, 5e wierz4 w dusz4 naszyc* bli2nic*, i dla duszy roba(a, mo5e w odpowiednim rozszerzeniem i poprawy duszy ca)o,ci, (t%re szczeble i cz4,ci s- dla nas wszyst(ic*, niec* nam wierz- JPozdzia) &/H. $edna(5e, je,li wyso(o,3 Doga na ,wiecie odbywa si4 w nies(o8czonej wzrostu ilo,ci, 5e mamy nasz umys) nad materi- i na ni5szyc* zmys)%w (ule mog- otaczaj- z empirycznego pun(tu widzenia sam w sobie F bez jeszcze pozostaje wyso(o,3 s)owo znaczenia d2wi4(u F gdy jest on umieszczony w wystarczalno,3 Doga nad ,wiatem, do (t%rego ma zastosowanie nie empiryczny pun(t widzenia d)u5szy, wi4c zasada jest opuszczony, i niniejszym anulowania most idei i zawarcie z nim, a wszyst(ie rozmowy z Dogiem pozostaje niezrozumia)y be)(ot. <z)owie( zmienia si4 z dnia na dzie8, cz4,3 wygl-da, zupe)nie przez lata, jego cia)o, zwraca si4 do ,wiata zewn4trznego, i czerpie z niego nowy, i dusza to nie tyl(o @er(nIp1endes, ale ta(5e materia) i (szta)t lin( zmienia, zasady cia)a, szybsze zmiany biologiczne, ta( 5ywe jest dusza w ciele cz)owie(a zmienia si4 stopniowo wzrasta z jednego etapu 5ycia do drugiego, rozszerzony, cia)o rozwija, a wraz z cia)a duc*a. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, a nast4pnie otwiera si4 perspe(tywa, 5e ,mier3 zamiast stopniowego i cz4,ciowego tyl(o szybsze i plGtzlic*erer zmiany cia)a i tym samym szyb(iego wznoszenia nowego etapu 5ycia jest.

Dusza jest teraz nie tyl(o zaata(owana na pun(cie ,wiata materialnego, ale ,wiadomego zasady i ta,my (r-g dzia)a8 1izycznyc*, (t%re wznosz- si4 i opadaj-, rozszerzaj- si4 i (urcz-, a poniewa5 nie mo5e turysty(a..asn-3 pod progiem, ,wiat)a na ,wiadomo,ci, 5e wzrost o nim stra5ni(%w w g%r4, a teraz s- one najwy5sze tutaj, a cz)owie( jest wszyst(o o(o, teraz, (iedy jest w s)uc*, ale teraz s- zaostrzone ja( na pun(t , to dusza jest ca)(owicie (oncentruje si4 na jednym pun(cie, a teraz rozprzestrzenia, to jeste,my w separacji, a teraz wyco1a3 ca)(owicie do wn4trza, a dusza jest zamy,lony, a teraz s- one powr%t do zewn-trz, a oni przestrzegane znowu ,wiat zewn4trzny. ;a( wi4c dusza nast4puj-co (a5dy s(r4t i obr%t zwi-zany przez jej dzia)alno,ci, lub powiedzmy, na odwr%t, oni ,ledzi3 (a5dy s(r4t i obr%t duszy, w zasadzie nast4puje 5aden z innyc*, ale idzie z drugiej strony, i (iedy i gdzie szczyt z tyc* dzia)a8, (ulminuje w tym samym czasie 5ycie duszy, (t%ra mo5e by3 prze(azana do odpowiedniego gniazda duszy. .wi4(szanie i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, co uwa5a, 5e w przypad(u dusza ta strona porusza si4 w ten spos%b w du5ej mierze w ca)o,3, przec*odzi migracji same ,mier3 tyl(o w wi4(szej cz4,ci i odt-d swobodnie otworzy3 nam sam Rll w4drowa3. Co5emy zniszczy3 (a5d- cz4,3 naszego cia)a, a nawet m%zgu, to nie za du5o na raz, wi4c dusza nie umiera, ona nawet nie cierpi ta( d)ugo, ja( reszta cia)a nadal ma swoje sposoby reprezentacji. .niszczenie usz(odzonyc* cz4,ci jest jeszcze najlepszy spos%b, aby zniszczy3 obra5enia, gdy ,rod(i reprezentacji s- w 5ycie. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, a nast4pnie otwiera si4 perspe(tywa, 5e nawet je,li ca)e nasze cia)o do zniszczenia spada, nie umieraj-, nasz- dusz4, wi4c nie b4d- cierpie3 przez wi4(sz- cz4,3 naszego cia)a, cia)a, ta(ic* ja( nasze Dusza jest cz4,ci- duszy tego cia)a, oznacza ta(5e, +gencja b4dzie mie3 na celu zac*owanie ic*, i 5e to b4dzie ostatni, ja( przewidziano w naturze rzeczy, znaczy zniszczy3 wszyst(ie usz(odzenia wie(u i c*oroby. Pozwa5my obraz w naszym umy,le. <ia)o jest o(re,lenie substancji, so(i, si)y, uczucie duszy. Obraz ga,nie, materia)y, so(i, si)y rozpraszaj- z powrotem do cia)a, (t%re s- pobierane z, ale dla sensacji wc*odzi pami43 uczucie= w(racza w now- i wy5sz- s1er4, z (t%ryc* (oncepcje i pomys)y splot, jeden, spoty(a si4 w niej z pami4ci wszyst(ic* innyc* i wcze,niejszyc* obraz%w i pomaga im do wy5szego 5ycia, nawet splot z. Pozwin-3 i zwi4(szy3 w tym (ierun(u, wi4c otwiera perspe(tyw4, 5e nawet je,li nasz organizm ca)y obraz zni(a, a jego materia)y, so(i, si)y ponownie rozproszone w du5ym cia)em, (t%re po5yczy) tyl(o Erinnerungsnac*(lang to 5ycie do 5ycia wyst-pi- Duc*a, (t%ry da) do naszego cia)a, duszy i ze wszyst(ic* ec*a innyc* zmar)yc* os%b, a wcze,niej, tj. ic* nieziems(ic* duszac*, wy5sze 5ycie tego duc*a pomo5e splot. & ja( Erinnerungsnac*(lang obraz trzyma si4 nas w Wir(ungsnac*(lang, obraz 1izyczny pozostawi) po rozrzutu w nas, Erinnerungsnac*(lang nasze 5ycie do Wir(ungsnac*(lang, opu,ci3 nasze 5ycie tego ,wiata 1izycznego w ,wiecie. 'to c*ce ergrIbeln do()adnie, gdzie znale23 w ,wiecie, cia)o Wiel(iego Duc*a, nowa siedziba naszej duszy, i ja( on zaproje(towa) pierwszy potomstwo F i zanim zosta) ergrIbelt tego, jest on r%wnie5, 5e nie ergrIbeln F gdzie w <ia)o ma)ego

umys)u, cz4,ci du5y, aby znale23 gniazdo pami4ci, i ja( on zaproje(towany, ale czy mo5e to by3 d)ugi czas zanim ergrIbeln jednego i drugiego, a (westia ta nie spe)nia OD, spoty(a tyl(o ale gdzie i ja(. & za gdzie i ja( dowody idei i wnios(i s- na tyle, by znale23 si4 w naszej #rinzipe. J#or. .end +@esta. ;. &&&.H Dziec(o przed urodzeniem zosta) szczelnie zam(ni4ty w )onie mat(i, z rozdzierania ca)ego starego gangu 5ycia F wydawa)o si4 jego ,mierci F to wyc*odzi w zupe)nie nowy wolny, nie rozdarta od poprzedniej, ale sam otaczaj-cej, &mperium, i biegnie swobodnie z tyc* (t%ry wszed) do tego samego etapu 5ycia. F Pozszerzenie i zwi4(szamy dalej w tym (ierun(u, ja( my,l-, 5e my z rozdzierania naszej obecnej bandy 5ycia otwiera nas F znowu, najwyra2niej naszej ,mierci F w jeszcze bardziej wolnego, nowym, a nie wyrwane z ostatnic*, ale samo w dalszej (o)a otaczaj-ca, przyjd2 (r%lestwo, i nadal by3 swobodnie obcowa3 z tymi, (t%rzy byli w tym samym etapie 5ycia. & ta( mo5emy zacz-3 od najr%5niejszyc* pun(t%w, a wymagane jest nic, ja( e(spansji i poprawy zgodnie z nasz- zasad-, 5e znajdujemy si4 od tego, w za,wiatac* na zewn-trz, nie w opozycji, ale na podstawie 1a(t%w tym 5yciu, nic nie #otrzebujemy go, gdy opuszczaj- zasad4 zej,3 dusz4 poza umorzenia lub zapisane przez incompre*ensibilities i sprzeczno,ci wida3. ?a tym samym 1undamencie r%wnie5 wiara w wy5szyc* istot wzro,nie. D4dzie to po(aza3 7& w nast4pnym rozdziale. J&/.H C%wi-: +le ty by, budowa3 *ipotezy na temat innyc*, twoja *ipoteza o 5yciu pozagrobowym na za)o5eniu, 5e ,wiat wo(%) nas cia)o duc*a, a nasze cia)o jest cz4,ci- jego cia)a i naszego umys)u cz4,3 jego duc*a. ;a( samo jest z tym, 5e ca)o,3 tyc* *ipotez p)yn-cyc* z #rinzipe co nie *ipotezy. $edna(, 5e wzajemnie wspiera3 si4 wzajemnie, a nie zmniejszy)y, ale za(o8czy)a ic* przyczepno,3. & tu wc*odzi do rozwa5enia, (t%re 1a(tycznie by)yby oczywiste, c*o3 ni(t nie ma go, poniewa5 nie zale5- od zasady, 5e, je,li c*odzi o nauczanie najcz4stszyc*, najwy5sze, ostatnie rzeczy na zasadzie uog%lnienia , wyd)u5enie zwi4(szy3 wsparcie od do)u do,wiadczenia nie pojedynczo, a ta(5e, ale nie rozszerza3 co w po)-czeniu, w (ierun(u ws(azanym przez do,wiadczenia i poprawi3, nale5y zwi-ze( o najwy5szej, ostatnie miejsca, nawet Ea(t, istnieje tyl(o, a poniewa5 w rzeczywisto,ci tyl(o w po)-czeniu. ?asz nieziems(iego 5ycia mo5na znale23 za pomoc- ta(ic* ,rod(%w, (iedy tyl(o znajdziemy Dogu i wy5sze istoty w ta(i sam spos%b, a idee Doga i wy5sze istoty mog- by3 zaproje(towane i stworzone tyl(o w ten spos%b do,3, gdy jeste,my w zwi-z(u z pomys)em rozwija3 prawo od naszej ,mierci. <zy ,wiat, ziemia, aby da3 nam gr%b, przepada po ,mierci dusza z cia)a tego grobu, jest ,wiat wo(%) nas jest 5ywym Dogiem, a ziemia da3 nam D%g, animowana cz4,3 tego cia)a, jest Dolna Wy5sza w , a na (oniec wszyst(o eingetan tutaj ja( nie w Doga, wi4c jest nasza ,mier3 tyl(o nadal szczeg%lny przypade( metabolizmu i duc*owej zmiany siedzib- w 5ywym Dogu, dalej od w-s(iej (om%r(i w innym domu. . drugiej strony w 5yciu Doga i $ego wznios)yc* istot straci wi4(sz- zawarto,3 bez

naszego 5ycia pozagrobowego jest odwrotna. <zy s- tyl(o lud2mi, zwierz4ta, ro,liny z dusz na tej stronie bez ec*a ic* istnienia w nieziems(iego wy5szego 5ycia, do Doga i natury mi4dzy nim a nami ta( samo ja( to b4dzie dla nas, je,li nie ma w nas prawdopodobnie Seeing Eye s)uc*ania uszy, r4ce by)y po omac(u, ale to, co widzieli, s)yszeli, nie w)-czy) nie znosz- w ci-gu wy5szyc* s1er, (ontynuowa). ?ieo(re,lony, niebo, z (t%rego ludzie marz-, to wy5sza s1era w Doga. Wi4c wszyst(o jest po)-czone prawid)owo wy(onane, a wszyst(o mo5e by3 wy(onane. +le to sprawia, 5e do zasady, 5e trudno wygra3 (orzenie, 5e wszyst(o mo5e by3 wy(onane tyl(o w ta(im (onte(,cie. Wsp%lna ,wiadomo,3 spadnie wystarczaj-co trudne w jednym (ierun(u powy5ej zwy()yc* wzro,nie, niec* wszyscy w zwi-z(u, i umys) pozostan- ludzie s- i jeszcze jest tyl(o w tym ci-g)ego dos(onalenia umys)u. ?asz- zasad- jest wi4c beznadziejnaB Wr4cz przeciwnie, wy(onanie jego perspe(tywy jest tyl(o o najdalej, poniewa5 s- one najbardziej, najwi4(szy. W rzeczywisto,ci zasada ta jest nie mniej ni5 1antastyczne zasady, a zasada 1antazji, ale jest to jedyna rzecz, (t%ra mo5e tworzy3 1antazje w tej dziedzinie, uzdy i cugle, ta( wszyst(ie 1antazje w dziedzinie wiary opiera si4 jedynie na tym, 5e li,cie. $edna( mo5e by3 pozostawiony na dwa sposoby, raz si4 z tym, 5e sporz-dza si4 wido( na najwy5szy, ostatnia rzeczy, c*o3 bior- wyj,cie prze(onuj-ce do,wiadczenia, ale zamiast wzi-3 go tyl(o ja(o rozruc*, zatrzymuj- si4 tam, przez to, co jest w s(o8czonyc* ograniczonyc* dziedzin naszego do,wiadczenia, a zatem obejmuje surowe analogie c*c- najwy5szy, ostatni, najbardziej og%lny, wi4c pogl-dy materialist%w i pogan. +le, po drugie, 1a(t, 5e sporz-dza si4 wido( tyc* rzeczy, (t%re posiadajnajbardziej og%lnego pun(tu widzenia, ?ajwy5szy, Ostatni prze(onuj-ce w umy,le, lecz przyj-3 j- ja( najbardziej og%lny, najwy5szy, ostatni, co jest do,wiadczane, jest transcendentalne , niezrozumia)e, niepoj4te, za()opotany, oderwa3 si4 od wszyst(iego, prawdopodobnie wprowadzone w podstawowej sprzeczno,ci ze wszyst(im, czym mo5na uzasadni3 pomys) i (o8cowy termin, wi4c wido(i z najbardziej dogmatycznyc* teolog%w i 1ilozo1%w idealistycznyc*. ?a pierwszej drodze do uzys(ania na nis(i, ograniczony, niegodne, nie bogaty, ()%tnie z innymi wido(ami py)owyc*, wido( tyc* rzeczy, (t%re nale5y do ropy antropomor1izmu, 1etyszyzm, czy poc*odz- one ca)(owicie straci). W jego ostatniej podr%5y przyc*odzi do znaczenia, niejasne, niezrozumia)e, nieuzasadnione, twierdz-c, w sobie i si4 z empirycznej natury rzeczy, w stosun(u do wolnyc* od wszel(ic* decyzji podj4tyc* inaczej zrozumiana zapyta) wido(i najwy5sze i ostatnie rzeczy. .amiast jasnyc* idei i my,li pozostaj- tyl(o puste s)owa trwaj-. W za(resie pierwszej zmiany jest surowy ba)woc*walstwo pogan, przez (t%ry D%g jest tyl(o wi4(sze lub silniejsze osoba, lub nawet mniej ni5 m45czyzna, ibis, w-5, (awa)e( drewna, (amienia, po czym do()adnie w za,wiatac* czasu, ja( w tym ,wiecie, nie mniej jedna( niewiara materialist%w, (t%rzy nie wierz- w Doga i nieziems(ic* duszac*, poniewa5 widz- nic o nim, a ic* pogl-d, 5e poniewa5 oni sami potrzebuj- m%zgu do jej ma)ego (r4gu my,li, my,li mi4dzy rzeczy nie mo5na sobie

wyobrazi3 bez m%zgu. Caterializm nie mie3 ani jednego 1a(tu, (t%ry przeni%s) si4 nasze stosun(i z zasadami e(spansji i zwi4(szenia spos%b, wszyst(ie jego 1a(ty s- sprzeczne z pun(t%w wyj,cia drogi, (t%ra prowadzi tam. +le to po prostu sprzeczna z zasad-, aby nie pozwoli3 na e(spansj4 i wzrost spo)ecze8stwa od ludzi. W za(resie drugiej wariacji s- te pogl-dy, (t%re posiadaj- 5adnej z (ategorii, (t%re maj- zastosowanie do nas, duc*%w s(o8czonyc* do Doga, ?ajwy5szy Duc* dotyczy, przez (t%r- niezmienne, ponadczasowe, poza po(%j w zupe)nie innej sytuacji na ,wiecie jest, ja( po do,wiadczeniu (a5dy umys) do ,wiata 1izycznego ma w zupe)nie innej sytuacji, do duc*%w, ja( do,wiadczenie i t*in(ability maj-c ja(ie, duc*y duc* i pogl-dy, (t%re wc*odz- natur4 Doga lub spraw4 z wypadaj- duc*a, (t%ry daje dusze bezcielesny istnienie w 5yciu pozagrobowym, mog- migrowa3 do odleg)yc* planetac* lub w nieo(re,lonym niebo nad. . (t%ryc* wszyst(ie S-dz4 w,r%d 1antazji 1ilozo1%w i teolog%w, (t%rzy nie mogistnie3, je,li nasze zasady istnieje. ?asz- zasad- przyznane przej,cie pomi4dzy dwoma (li1ami, podczas gdy state( wiary, ja( to cz4sto jest dzisiaj, tyl(o uni(anie wpada3 na inne, i jest odbijaj-c si4 pomi4dzy nimi. Dopiero zamierzaj- zrobi3 wszyst(o, przez Doga, (t%ry mo5e mie3 zastosowanie na wszyst(ie zmys)y i my,li wznios)e, co jest prawd-, s(o8czonego cz)owie(a, a nast4pnie wracamy do obraz%w i por%wna8, i przedstawia motywy Doga, (t%re powoduj- najcz4,ciej ludz(o,ci s-. #i4(no t(wi w jej zasady przejrzysto,ci, jasno,ci jego wypowiedzi, jasno,ci drogi, (t%ra prowadzi tam, jasno,ci idei, do (t%rej prowadzi. >dzie jest co, nie rozumie3B D%g, 5ycie po ,mierci, wy5sze istoty, wszyst(o nie wyst4puje po przyj4ciu wsp%lnego, ale ca)(owicie jasne, czy dowod%w do wsp%lnej wyra2nie by3 wy(onane, pomys)y i (oncepcje. Pozbudowa i poprawa jego znajomy jest ca)y se(ret. 'olejna pi4(na zasad- jest to, 5e daje nam niezale5no,3 od 1ilozo1icznyc* sporac* ostatniej istoty, poc*odzenia, podstawowymi zasadami rzeczy, co mo5e by3 teraz nawet do teraz nie zapewnia przejrzysto,ci i zgodno,ci, nie w istot4 sporu, poniewa5 jeden rzeczy za rzeczy badanyc*. Wnios(i po naszej #rinzipe pozostaj- prawid)owo, mo5na interpretowa3 1a(ty w s1erze stosun(%w z duszy i cia)a w jednym znaczeniu lub innego, tyl(o, 5e zawsze wspiera3 wnios(i na 1a(tac*, ja( (on(luzje astronom%w pozostaje prawd- niezale5nie od tego, c*ara(ter materii poszu(iwania. $edna( zasada ta nie jest w stanie wyczarowa3 prawd4, a nie r4cz4 za siebie. $est to zasada dzia)ania jest zgodne z p)odnej, ci-g)e i sp%jne i wni(liwe zasilana jest w tym samym (ierun(u. &ndywidualne rozpatrzenie i 1izyczna mo5e by3 nie ta(, to nie ta(, to musi by3 nie ta(, wi4c bezpieczniej i trudniej ju5 opiera si4 na jednym tyl(o jednostronnego widzenia natury rzeczy nigdy nieostro5ny, 5e rozwija si4 i wzrasta bardziej, 5e w (o8cu z jego #rinzipe c*ce, aby odizolowa3 si4 od #rinzipe *istorycznej i pra(tycznej. Do jest inaczej do swoic* obie(t%w, ja(o przyrodni( do swego, (t%rego pr%bnego otrzymuje do,wiadczenie wszel(ic* innyc* (ontroli, a(ceptacji i *istorycznej obserwacji jego pra(tycznego zastosowania od(ry3 dla

siebie. +le w najwy5szyc* i ostatnie rzeczy, (t%re same s- z pr%by. <o jest w stanie osi-gn-3 5adnego *istoryczn- wa5no,3, nie zas)uguje, aby wygra3 te, i *istoryczny przypade(, gdzie wci-5 bra(uje, ale 1ragmenty meczu lub s()onno,3 musi by3 udowodnienia. <o nie mo5e zbawienie religijne ludz(o,ci, pozostaje wiecznie 2le. ;en lin( b4dzie i wzajemne wsparcie trzec* #rinzipe du5o wi4cej do powiedzenia, ale to by)oby zbyt wiele do powiedzenia tutaj. .((( trudnoci. $edn- z trudno,ci, ale przede wszyst(im o tym, (t%re nie mog- si4 nadziwi3. ;o sprawia, 5e nasze uszy g)uc*yc* si4 do(tryny i j4zy(i tal(ing zrobi3 na sam. Wi4c teraz du5o ju5 powiedzia)em w moim poprzednim pi,mie, _ H rozpu,ci3 wygl-d tej trudnej sytuacji, ale to jest ta(, ja(bym nic nie powiedzia). + wi4c znowu podnios4 g)osi3 j4zy( uszy g)uc*yc*.
_H

.end +@esta &. M!!EE., M V11.

Aczucie przec*odzi tej (si-5(i, ta( ja( to mia)o 'asandra, 5e wszel(a prawda m%wili, by)o m%wione na wiatr. +le gdy przyjdzie czas, 5e ;rojan stary pogl-d, wiatr, (t%ry wieje teraz za darmo, dmuc*a3 w ogie8. <zy jeste,my cz4,ci- natury Doga, ja( nasza niezale5no,3 i wolno,3 polegaB & nie wc*odz- nasze grzec*y i niedos(ona)o,ci na niegoB $e,li ta(i zwi-ze( mi4dzy umys)em i duc*y w og%le mo5liweB $ego niezale5no,3 i wolno,3, ni(t nawet nie lubi o1iar4 ?ajwy5szego, c*yba 5e mu po,wi4ci3 dobrowolnie. 7<*cia)bym, aby odpowiedzie3 na #a8stwa opinie,7 przyjaciel powiedzia) mi 7, ale mam wra5enie, 5e jestem troc*4 dla siebie, a nie inny.7 Dogu i by3 wolnym, mo5na trzyma3 jeden. Sporz-dzono obrzydliwo,ci- obrzydliwo,3 poprzez codziennie na ,wiecie przez ludz(- wol4, powinny to b4dzie od Doga, i duc*em cz)owie(a jest wola cz)owie(a, co stanie si4 z tym ,wi4tym DogiemB #rawd- jest, tu jest problem, a nie tyl(o proste, podw%jne, wzmocnione przez jego trudno,ci po)-czenia. +le to tyl(o w po)owieFrozumie3 i p%), nie w pe)ni zrozumia)e i wszyst(ic* (onse(wencji naszyc* nauczania.>)%wnym problemem jest raczej to, 5e ni(t nie jest ta( proste, aby je wyci-gn-3 j- ca)(owicie iw pe)ni. + ta(5e, 5e nie wiesz, co nasza nau(a b4dzie w wi4(szo,ci przypad(%w nie wiesz, co c*cesz, nawet w tyc* sprawac*. ?i(t, (to c*ce i twierdzi, Doga, (t%ry twierdzi, absolutn- niezale5no,3 ludu Do5ego. <o innego bogaB ;eraz to jest tyl(o w wewn4trznej przet)umaczy3 stron4 uzale5nienia i niezale5no,ci woli Doga, 5e mo5emy rozpozna3 ja(o zewn4trzny, i wszyst(o na nim jest nie gorzej dla naszego pragnienia wolno,ci, ale lepiej. #an mia) du5o ziemi i na wielu c*)op, (t%ry musia) zmieni3 go na pod)og4. & powiedzia), pozwol4 ci odej,3 wolno, (a5dy powinien za()ada3, administrowanie i

zainteresowanie maj-t(u, zgodnie z jego wgl-du i jego udzia)u w pracy, a ja rezerwuj4 tyl(o g%rn- lini4. ?ie, powiedzia), 5e c*)opi, teraz doda3 nas do swojej mocy, ale je,li dobrze nale5e3 do nas, wi4c b4dziemy zamawia3 tyl(o swoje produ(ty i swoje prawdziwe przes)uc*anie. ;a(ie g)upie poddani s- duc*y ludzi, lepiej ic* wolno,3 przeciw(o Dogu, poniewa5 ceni sobie respe(towane ja(o wsp%lni( jego istoty duc*owej. Dla wiel(iego dobra jest bos(i duc* i #an towar%w z woli Do5ej. W naszym umy,le, wola jest jedynie najwy5szy, a nie tyl(o a(tywa automatyczne. &le my,li powstaj-, ile dys(%w i,3 bez, wi4c oprze3 nasz- wol4, nie powinno to tym bardziej, w znacznie wi4(szej i bardziej bos(iego duc*a mo5na jeszcze du5o w)asnej dzia)alno,ci pod jego najwy5szej woliB +lbo jest D%g s()ada si4 z niczego, ale najwy5szej woliB <z)owie( ustawia na najwy5szym stopniu sc*od%w, wydzielany przez woli Do5ej na twarzac* istoty stworzonej. ;a( by)a wyso(a, nadal musz- mie3 g)4bsze na tyc* samyc* sc*odac* do,3. Ludz(iej woli do woli Do5ej w duc*u Do5ego, tyc* ni5szyc* poziomac*. Cimo, 5e nie jest dost4pna do woli (r%la, ni5szej woli swoic* poddanyc* na zewn-trz, a D%g nie jest najwy5szym (r%lemB F #rzeciwnie, D%g jest w nim wi4cej ni5 wszyscy (r%lowie, 5e (a5dy stosune( Pegulaminu do swoic* poddanyc* bra(uje go. +le mo5e nie jego panowanie nad nimi, ja( u cz)owie(a, (r%la, zewn4trzn-, ale tyl(o wewn4trznej istoty. Wola samego (r%la przed wszyst(imi zasilania zewn4trznego do przeprowadzenia wewn4trznego w jego umy,le, ma by3 prawdziwie (r%lews(i przewy5szy3 woli pacjent%w w szero(o,3, wyso(o,3, ja(o,3 tej zasady wewn4trznego. & tyl(o dlatego, 5e (r%l jest jednocze,nie podobny do Doga i (orzystnej s)ugi Do5ego, (t%ry odzwierciedla wewn4trzn- zasad4 nies(o8czony, ca)o,ci, duc* w tym wewn4trznej mocy $ego Duc*a, i z tej wewn4trznej si)y lidera zewn4trzny, D%g pomaga prowadzi3 swoj- regu)4 wewn4trzn- pomagaj-c sobie spraw4 s(ierowa) do najlepszyc* w ca)ej woli ca)ego umys)u, ile w nim, ale to zawsze D%g niepodobne, 5e jego panowanie jest tyl(o s(o8czona i cz4,ciowo zewn4trznyc*, D%g jest nies(o8czony i ca)(owicie wewn4trzny. 'r%l, pozycja ta jest w Dogu przeciw(o Dogu jest ,wiadomy, jednocze,nie najwy5sza godno,3 i najwy5szym obowi-z(iem ,wiadomego (r%la, (t%ry jest celem tej pozycji jest prawda reprezentantem Doga na ziemi, (r%lestwo jest na twardym pod)o5u w tym sensie, i tyl(o w tym sensie, ale ta( mo5e by3, 5e ta(, (r%l nie stoi obo(, ale w Dogu, a D%g nie b4dzie (r%lem w tym sensie, w (t%rym (r%l nie jest Dogiem. C%wi si4: $a( mo5na zwi-ze( mi4dzy wol- Doga i nasza b4dzie w stosun(u do relacji mi4dzy nasz- wol4 i nasze instyn(tyB ?ie jest zwi-ze( mi4dzy motywacj- a nigdy niepor%wnywalne z relacji pomi4dzy wol- i instyn(t%wB $e,li wola nie jest czym, niewymownie wy5szy ni5 strzelaB ?a pewno, ale nie s-, bo ta( nie twierdz- raczej, 5e wol- Doga ja(o co, niewypowiedzianie wy5szy ni5 naszej woli jestB Sama nazwa nie mo5e si4 myli3 nas

i nier%wne nie myli3. & nie ma przesz(%d, aby w og%le niepor%wnywalno,ci nasze instyn(ty z naszej woli i naszej woli z wol- Do5-, ale rosn-cej proporcji samo, wi4c, je,li c*cesz, niepor%wnywalno,3 (a5dego Low jest por%wnywalne do jego w)asnego g)%wnym. ;a( wi4c to, co jest nasze d-5enie do naszego niepor%wnywalnie wy5szej woli, nasza wola wobec Doga niepor%wnywalnie wy5sza b4dzie w stanie, mimo, 5e jest w tym samym duc*u. ?iniejszym ale nasza wola jest wolna, jeden patrzy na niego, ale Doga, ta( samo dobre w jego oczac*:, jest zdolno,3 niec*4ci wobec woli Do5ej, a nie najlepszej strony, ale najbardziej pewne, zna( wolno,ci i niezale5no,ci tej woli. #rawo w nas silne pragnienie, ale mo5e wszyst(o, 5e jest sprzeczne wewn4trznie, ale w (o8cu do (ierowania jej cel%w i zada8, a do g)osowania. ;o jest bos(ie w (o8cu b4dzie te5 z ca)- ludz(iej woli, nawet lepiej i bezpieczniej ni5 z woli ludz(iej, co ma pod sob-. W tym celu edu(acji, nagrody i (ary w tym ,wiecie i na tamtym ,wiecie ma. ;o nie jest strac*, ale nadzieja i pociec*a. C%wi-: +le nie b4dzie tam woli i nadal nie mog- istnie3 w tym samym duc*u. Paczej wola jest raz na zawsze najwy5szy, wi4c w istocie Lone, co ma. Pacj4, ale zapobiega najwy5sza istota ma ten podmiot w sobie, a teraz ma nawet wy5szy b4dzie r%wnie5 sam w sobie, (t%ry ma teraz tyl(o c*ara(ter prawdziwej woli dla tego wy5szego bytuB W g%rnej cz4,ci wie5y na wie5y jest, c*o3 nale5-ce do wie5y, ale nie szczyt tej wie5y, i nie jest wy5szy i najwy5szy szczyt w drodze, mo5e by3 raczej w tym samym sensie, wi4c s4dzia. & ta( jest nasza wola, c*o3 zawsze jest D%g, ale nie Doga, a wola Do5a od naszego, c*o3 prawdopodobnie nie mo5emy zgodzi3 si4 na wol4 Do5-, a powinien. Co5emy na pewno nie s-dz4, 5e w cz)owie(u ma wol4 w dodat(u do innego miejsca, oczywi,cie, bo on sam jest jego (oncepcja i c*ara(ter przesz)o,ci w ,wiadomo,ci jedno,ci cz)owie(a za(orzenienia, z (t%ryc* si4 s()adaj-, .gadzam si4 (oniec, a zatem jeden . Dwa, ale nie jeden, a dwa testamenty da potrzebowa) dw%c* ludzi. ?ie mo5emy my,le3, 5e zgodnie z nasz- wol-, inny b4dzie mia) wi4cej miejsca, oczywi,cie, bo to warun(i i c*ara(ter ostatniego 2r%d)a, (o8cowym (ra8cu wszyst(ic* ,wiadomej w)asnej dzia)alno,ci cz)owie(a, co,, ca)a ,wiadomo,3 terytorium samej #rezes%w niniejszym sam ?ajwy5szy jest w ludziac*, a on stoi pod ?ajwy5szego, by)by ju5 najwy5szy, a zatem nie wola tego narodu. +le wszyst(ie te trudno,ci, (t%re czyni- cz)owie(a b4dzie na poziomie lub poni5ej woli ludzi w tym samym niemo5liwe dla m45czyzn pozwalaj- ludz(a opr%cz ludz(iej woli do woli Do5ej w tego samego Doga, (t%ry jest, w ramac* jednej g)owy wszyst(ic* ,wiadomej w)asnej a(tywno,ci w Doga mamy na pewno nie raz jeszcze b4dzie prawdopodobnie zadzwoni3 je,li c*cieli,my poj4cie i istot4 b4dzie ocze(iwa3 jego uni5enie i s(o8czono,3 i bariery w nas. S(lepy s- podzielone na Doga, tros(a o osoby pozostawione jest do jednost(i, i pu)(i os%b s- indywidualne prowadzi3 pu)(u. ?ajwy5sza wola mo5e by3 osoba nie obc*odzi, z wyj-t(iem przypad(%w, anga5uje ca)o,3.'t%ry ocze(uje najwy5szej woli, dla (t%ryc* wola jest tam pod nim musi cze(a3 na pr%5no. Wi4c troc*4 ograniczy) &nbegri11ensein naszej woli z najwy5szej woli Doga w tym samym duc*u, w

samodzielnej dzia)alno,ci, wolno,ci naszej woli, ale raczej, 5e Duc* Do5y jest jeszcze ws(aza) na tej wolnej a(tywno,ci os%b w szczeg%)ac*. Dla wszyst(ic* i dla wszyst(ic* jego najwy5sza zapewni, ale tyl(o za wszyst(o i za wszyst(ic* w powi-zaniu: (a5dy cz)owie( nale5y do zwi-z(u, a tym samym zapewnia r%wnie5 najwy5sz- wol4 dla (a5dego cz)owie(a, ja( r%wnie5 najlepiej pasuje to w og%lnym (onte(,cie indywidualnej mo5e dzia)a3 ja( mu si4 podoba, ale je,li tego nie zrobi, z (olei, ta( b4dzie i dzia)a ja( najlepszej zgodno,ci ;*ereinto, og%lna tros(a Doga b4dzie tam prowadzi3 go tam, i wreszcie zmusi3 (ar4 Do5- aby to zrobi3. ;eraz nie toleruj- nie(t%ryc* do abstruse idei dobra wolno,ci, oczywi,cie to te5 ostatecznie wszel(ie z)o nieodpart- si)4. +le s- nies1orne dzieci, a po ic* podzi4(owa3 Ojcu, ale je,li s- zmuszeni. +le, ja( m%wi-, jest zdania, 5e jeste,my cz4,ci- natury Doga, a nie tyl(o do s()adania naszej woli z wol- Do5-, a )-cz-c ca)- nasz- osob4 w Doga. Wzrost osoby w inn- osob4, ale w przeciwie8stwie do warun(%w osobowo,ci. F Po,nie oczywi,cie, ale nie ponosz-c do niego. F ?ie mniej bior-c, zamiast anga5owania si4 w inn- osob4, osoba ta jest automatycznie zam(ni4te i wszel(ie inne osoby. F ?ie mniej pozosta)e (o)a (o)o, ale zapobiega, 5e by) otoczony z nic* w tym samym czasie przez wi4(sze (o)aB F 'o)o nie jest osob-. F +le jeszcze zam(ni4ty ta( osoby, wi4c dlaczego osoba umsc*lieObar mniej ni5 (o)oB Dobrze b4dzie mo5na zrobi3 (oncepcj4 osobowo,ci, ta(, 5e nawet wsp%lne wej,cie do wy5szej osobowo,ci nie pasuj-. +le jest to do,3 arbitralne, dla (t%ryc* c*ce si4 uczyni3 go dopasowa3, 1ilozo1 i teolog (a5dy pasuje mu do jego systemu, tyl(o pytanie jest tyl(o, czy jego system pasuje r%wnie5. C%wi4, o(re,lenie osobowo,ci, za(azuje podejmowania w wy5szej osobowo,ci, wi4c jest po prostu niew)a,ciwe, poniewa5 nie pozwala na to odpowiedni stosune( mi4dzy naszym i bos(iej osobowo,ci, i niniejszym nie zadowalaj-cy system teologiczny i 1ilozo1iczny. ;yl(o z tego powodu, nie dlatego, 5e jest osob- z c*ara(terem nies(o8czono,ci obo( ludzi z c*ara(terem s(o8czono,ci, ale s(o8czone do nies(o8czono,ci tyl(o s(lasy1i(owa3, nie dodat(owo przypisa3. , + ta(5e z wielu innyc* powod%w nie. +le teraz z drugiej strony pytanie, s(onta(tuj si4 z nami: $a( ,wi4to,3 Doga jest zgodne z 1a(tem, 5e ma si4 z naszymi duc*ami i naszyc* grzec*%w i niedos(ona)o,ci w tymB #oniewa5 obie strony problemu, w tym zar%wno wy(onanie wisi razem. Wyobra2 sobie tyl(o czas ,wi4to,ci Doga, ta(, nie, 5e nic, ale to wszyst(o idzie, ja( widzimy, 5e dzieje si4 na ,wiecie, a jednocze,nie ta(, 5e mo5emy mie3 nadziej4, 5e dojdzie do dobryc* cel%w. Co5na umie,ci3 na ,wi4to,3 sama s(ala Doga tyl(o rozszerzenie i wzmocnienie na podstawie ja(ic* danyc* mierzymy ludzi F na(azujemy ta(, ale odwrotnie, zmierzy3 lud Do5y: jedno pyta drugiego, F a znajdziesz 5adnej sprzeczno,ci ze ,wi4to,ci Doga wi4cej. +le (t%ry r%wnie5 wprowadza poj4cie ,wi4to,ci Doga w sprawie por%wnywalno,ci z wszyst(ic* ludzi, nied2wiedzie obwinia) si4, 5e znajdzie si4 zawarto,3 swojej (adencji jedynie w perspe(tywie partii, i 5e ,wi4to,3 samego cz)owie(a nie jest wzorem do na,ladowania w ,wi4tego Doga.

Wolno,3 naszej woli w sobie do ustalenia niezale5nie od najwy5szej woli i 5e nawet wr4cz przeciwnie, jest w stosun(u do mimowolny Doga. $a(o,3 osoby ale s4dzia tyl(o zgodnie z jego wol-, ja(o jednego najwy5szego i ostatecznego 2r%d)a jego ,wiadomej w)asnej dzia)alno,ci, a nie po tym, co z w)asnej woli, wi4c, co wydaje mu spot(a3 si4 w dolnyc* obszarac* g)owie i odc*odzi. Wystarczy, je,li wola jest ta( du5o w nim, 5e jest s(ierowany w sensie dobra, (ieruje do dobryc* cel%w. +le to poczucie ma porz-de( ,wiata, (t%ry jest r%wnie5 porz-de( bos(iego duc*a. <zy to nadal razem prosta: je,li nasza wola nie jest wol- Doga, ale tyl(o co, g)4bo(o Do5a stoj-ca lub nawet sam sprawca Dieg, ta( te5 jest nasz grzec* nie jest grzec*em Doga za grzec* istota jest od woli tego rodzaju i w przeciwnym razie nie jest grzec* tego rodzaju. Wyja,nij Doga za grzeszne, poniewa5 nasz grzec* jest w nim b4dzie wyja,ni3 to samo, ja( sym1onia dla miO(lingend poniewa5 rozd2wi4(i s- zawarte w nim. Ona b4dzie tam, je,li nie sam roz()ad w nim zawarte. ;a(ic* ocze(ujemy od Doga za ca)e z)o przez sam- jego woli i na pewno mo5emy zapewni3 pewniejszego nadziej4 s(o8czonej uzdrowienia i pojednania z wszel(iego z)a, je,li D%g ma ta(ic* ja( rozwi-za3 niezgod4 w dolnyc* obszarac* 5ycia w wy5szej *armonii, ja( je,li wydaje si4, 5e na zewn-trz niezgoda (on1rontuje go. #or%wna3 przej,cie do ,wiata sym1onii, jest cz4sto u5ywane, i ta( cz4sto uderzaj-ce, zdj4cie. ;yl(o, 5e to nie mo5e trwa3 w tym, w (t%rym w og%le s(o8czony nies(o8czony obraz nie mo5e tra1i3. W naszyc* piosen(ac* ocze(ujemy uc*wa)4 o dysonansowej a(ordu z (a5dym nast4pnym lub dys*armonii progresji a(ord%w coraz dalej. <iasne ramy s(o8czono,ci, w (t%rym utw%r jest podj4ta, wniose( w s(o8czonym, (t%ry jest ustawiony na nim F wszyst(o musi by3 ta( pe)na w (r%t(im godzin4, F wymaga to ta(. +le w ,wiecie dzieje si4 dys*armonii mo5e osi-gn-3 przez tysi-clecia, aby znale23 tyl(o w drugiej uc*wale= przez ca)e 5ycie, aby znale23 tyl(o w drugiej uc*wale, a stopniowo w czasie doc*odzi do nowyc* i zaawansowanyc* stopni (ontynuowa3 w nies(o8czono,3. +le ile roz()ada si4 w (r%t(im czasie, ma)a w ma)ej s(ali, wiel(a w wiel(iej przestrzeni i czasu9 Pozwi-zanie problemu jest temat i jest to, 5e tworzy w porz-d(u rzeczy, (t%ry jest niec*4tny (ontra(cji przeciw(o niemu, (t%re rosn- ze z)em i wreszcie zaro,ni4te, co nie tyl(o podniesiony, ale nawet zniesione w dobrym, ;a( w nowym 2r%d)em jest dobry, to w)a,nie r%5ni si4 od dobrze, 5e jest odwr%cony i prze(szta)cony w nowe 2r%d)o dobra mi4dzy <olaborations promocyjnyc* og%lnego celu 2r%d)em wy5szego dobra, to przez przeciwne s(ut(i. #otrzeba jest mat(- wynalaz(%w, a przej4ta grzec* mat(a nowy cnot-. ;o rozwi-zanie problemu nie o,lepn-3 @onstatten, ale ja(o z)o ma sens tyl(o w s1erze ,wiadomy, wi4c jest to r%wnie5 sama uc*wa)a wp)ywu na ,wiadomo,3 i pod wp)ywem ,wiadomo,ci @onstatten. #rawo cz)owie(a przyniesie ze ,wiadomo,ci- w celu ludzi zale5y od niego, 5e to do niego do realizacji ograniczonej rozdzielczo,ci wszel(iego z)a. Cusi ten, (to wierzy w Doga, uwa5aj- te5, 5e wola Do5a z jej o osi-gni4ciu ,wiadomo,ci przez

zale5ne od niego bos(i porz-de(, ta( wiele o nim, 5e ma zamiar przyczyni3 si4 najwy5szy, najbardziej og%lnym, i Ostatni, aby, i 5e prawo porz-de( ludz(i nawet niewiel(a cz4,3 bos(iego porz-d(u by)o. S)aba ludz(a b4dzie odporna na to zam%wienie, i nie mo5na si4 oprze3, ale w d)u5szej perspe(tywie. <i, (t%rzy wierz- w 5ycie wieczne, musi uwierzy3, 5e nast4pne 5ycie w tym za(resie b4dzie tyl(o ostatnim a(tem tera2niejszo,ci, je,li z powrotem po(onuj-c na z)yc* 1acet%w w nast4pnyc* (onse(wencji 5yciowyc* swoic* doczesnyc* dzia)a8 i a(tywno,ci w (o8cu zmusi3 go, ale w tym ust-pi zam%wienie. & c*o3 mo5e to jeden i drugi to wierzy3, bo mamy dzwoni3 (ierune( w porz-d(u i zobaczy3 w tu i teraz. .wi4(szenia uog%lnienie i zwi4(szamy tyl(o to, co widzimy, poniewa5 jest bardziej og%lne, coraz wy5sze od tego, co widzimy, i poniewa5 to, co widzimy, bardziej uog%lnione ju5 nawet w tym sensie, rozszerzony, wzrasta wi4cej patrzymy na Walnym, szero(o,3, wyso(o,3. ;o jest zasada do,wiadczenia wiary. Oczywi,cie, je,li mo5emy my,le3 i mie3 nadziej4, 5e D%g pragnie nas po spos%b m45czyzn, c*cemy o tym my,le3 inaczej i c*cemy, jest to zgodne z pogl-dami na ,wiat, to jest to, 5e uwa5amy, 5e zewn4trznie zale5ne lub zawarte w nim przez niego by) , c*cia)bym my,le3 nam jego ca)o,3 jest ta( dos(ona)e, wewn4trzna *armonia, znale23 zewn4trzny wyraz tej *armonii w ,wiecie zale5nej on Swing i pa8stwa ,wiata oraz 5yczy3 perspe(tyw- dale(iej uc*wa)y wszel(ie z)o ca)e z)o r%wne sobie usuni4ty ze ,wiata. ?a pr%5no, D%g nie jest ja( to b4dzie ta(ie my,li i pragnienia w umy,le. #roblem polega na tym, 5e idzie si4 ja( rycz-cy Leue, i to nie pomaga, aby zatrzyma3 si4 przed nim uszy i zam(n-3 oczy. ;eraz pytamy, s(-d mimo Doga, Stworzyciela nieba i ziemi i cz)owie(a i ludz(iego duc*a F mo5e bra3 stworzenie ja(o zewn4trzny lub wewn4trzny F z)a w ,wiecie, i to ogromnej pracy, aby podnie,3 jponownie tyl(o od(upi3, aby pogodzi3B <zy D%g stworzy) z)o, z w)asnej woli, on c*4tnie przyj4ci, czy jest to w przymusowego aspe(cie jego istnieniaB #ozostaje tyl(o ten wyb%r. Dla nieograniczonej lito,3 Doga, odrzuci3 pierwsze, na Doga sa(e nieograniczonej wszec*mocy trzecim. Wi4c ma z)a, grzec* przyzna). DlaczegoB ?a wolno,3 istoty stworzonej, by pozostawi3 miejsce, ta(, pewnie, dlatego, aby mie3 nawet w imi4 mi)o,ci stworze8, 5e m%g)by (oc*a3, wi4c musieli by3 mu wolno,3 r%wna. $a( mo5na (oc*a3 to, co jest ja( maszynaB . tyc* i podobnyc* powod%w szu(asz osoby odprawy grzec*u przez Doga, aby je zrozumie3. O ile oczywi,cie, edu(acja, prawo i zwyczaj w,r%d ludzi bogatyc*, w ja(im maj- one zastosowanie do prawa, pozwalaj- ludziom wolno,3 tyl(o w dobra, a gdzie si)a potrzebna i do tego stopnia, 5e mo5na, samyc* ludzi w tym sensie. ;yl(o D%g, (t%ry sam nie mo5e grzeszy3, lub c*ce spr%bowa3 si4 tyl(o wolno,3 i dobry zastrzeg)a sobie prawo do c*4tnie do ludzi, jego w)asny obraz, sama wolno,3, pozosta)o do czego prawo zabrania i jego poleceniaB Dlaczego nie da3 mu swobod4 jedynie w dobryB Widzi go: &stniej- r%wnie5 ta( nadal wolno,3. F +le, ja( m%wi-, 5e nie b4dzie w stanie spe)ni3 poj4cie wolno,ci pe)ni. F $est, ale ta( D%g zabra) z)y po)ow4, (iedy po)owa wype)niona go. F +le nie by)o w swobod4 stworzenia zale5y od

natury swojej s(o8czono,ci i drugi wzd)u5 zasadniczo. F <%5, ja( to m%wi- to samo, co ja m%wi4: jest co, wbrew woli Doga mo5e nawet nie, wi4c jeszcze nie Doga z tym, co ostatnio wym%w(i, gdy prawo pocz-t(owo op)ata pozosta)o,ci, ca)o,3 wy(onana przeprosiny zb4dne, tj. .)o jest po mimowolne, mo5na, dla meta1izycznej (onieczno,ci tam. <zy to prawda, 5e D%g grzec*, z)o moralne, dopuszczone do swobodnego imi4 potwora, gdzie, dlaczego niewypowiedziane z)o 1izyczne, (t%re spe)nia wolnyc* stworze8 bez wolno,ciB F ;o jest (ara tam grzec*%w. F +le (arze m45czyzn4, bo co to pozwalaB <zy on ta(5e wieczne pie()o za grzec*y doczesneB $e,li pozwoli dzieciom ponie,3 (ar4 winy rodzic%wB On r%wnie5 na)o5one spustoszenie bez wzgl4du na sprawiedliwyc* i niesprawiedliwyc*B $e,li c*cesz, aby wyja,ni3, w ludziac*, dlatego nale5y podj-3 najwy5sze, najszlac*etniejsze i najlepsze, 5e nie jest w ludz(o,ci, w Dogu dowody, a je,li nie c*cesz, aby to wyja,ni3, bo D%g jest ponad wszyst(im ludz(ic* pobude(, wi4c powinien ?ie (oc*am go, (ara3 i niec* zemsty, ja( ludzie, (t%rzy nawet nie wy(orzystuj- swoj- wy5szo,3 ludz(o,ci, bestialstwo im przypisa3, w (t%rym ludz(a tyranem jest mile widziany wz%r. & cierpienie zwierz-t, (t%re nie mo5e grzeszy3, bo to s- ta(5e (ary za grzec*, lub (t%re ju5 tamB F ;o jeden z niezg)4bionyc* tajemnic Doga. F $a( b4dzie trwa) ca)y wyja,nienie tajemniczym misterium, jest po prostu (osmy(, (t%ry zamy(a drog4 przez spowiedzi si4 nie mie3 wyj,cia z doprowadzi)y wo(%) nas w ciemni. #o tym wszyst(im, wol4 tu5 przed ze wzgl4du na swoj- prost- jasno,ci co ;rGstlic*(eit, ja(o naturalna (onse(wencja naszej zasady, inny wido(, 5e og%lna zasada z)a, o ile ta(ie istnieje w ,wiecie, niezale5nie, nie od Doga, ale od jego woli jest , $ego woli, a jedynie ma tendencj4 do poprawy coraz bardziej i sprawiaj-, 5e ,rod(i lepszej ja2ni, nie r%5ni- si4 od w)a,ciwyc* ludzi b4dzie, tyl(o w inny, co sprawia, 5e poj4cie ?ajwy5szego innego od niego, 5e niespe)nione w c*wili obecnej, nie ma z)a, indywidualnie, a raczej jest nies(o8czona ja( on, tyl(o w nies(o8czono,ci czasu i przestrzeni na ca)ej powi-zaniu tego, co jest w niej o(re,lone, w tym za(resie, o osi-gni4cie i ostatecznie zosta) ca)(owicie zdobywanie si)y . Dezsporne jest, 5e oznacza cz4,3 wszec*mocy, a nie Doga F bo wszyst(o, co si4 dzieje, zawsze zdarza si4 tyl(o przez Doga, w Doga, ale po,wi4ci3 cz4,3 wszec*mocy jego najwy5szej woli. +le to tyl(o oznacza, po,wi4caj-c tyle, 5e mo5liwe sprawdziwym zau1ania w testamencie w (a5dym najwy5szym i ostatecznym F ni5sze dla (a5dego, ale jest r%wnie5 ni5sza motywacja i mniejsze si)y w Doga F do zapami4tania. ;yc*, (t%rzy czyni- z)o, jest to spowodowane przez Doga wolnej woli lub wst4p wolny, mo5e istnie3 ta(, 5e nic nie zostanie pozbawiony (t%ry widzi w swej woli w ten spos%b co, z)ego c*ce i c*4tnie pozwala. 'to stworzy) z)o niezale5nie od woli Doga w Doga mo5e istnie3, 5e mo5e trzyma3 tego pragnienia, ta(ie ja( prawo ludzi, ja( czysto z)a antagonistyczne, i polega3 z pe)nym zau1aniem, 5e c*o3 prawa cz)owie(a b4dzie ta( samo stanie, z)o w ma)yc* (r4gac*, co zale5y od niego, aby w)-czy3 si4 na lepsze Jteraz to nie jest mo5liwe, oczywi,cieH, wola Do5a, osi-gaj-c o wszyst(o, w (o8cu wszyst(o jest w stanie w tym za(resie, oraz Jlubi te5 wieczno,3 do trzeba zre1ormowa3 nies(o8czone z)o nies(o8czonego ,wiata i leczy3H,

ale ta(5e ograniczone ,rod(i (ore(cji i leczenia w nies(o8czonej pe)ni swoic* ograniczonyc* zasob%w dla (a5dego s(o8czonego z)yc* s(o8czonyc* istot.#oprawa i leczenie wszel(iego z)a na ,wiecie, mog- jedna( by3 idealna, ale rzeczywisto,3 idzie spot(a3 coraz wi4cej na drodze s(o8czono,ci. Ca, ale c*aos ju5 wyja,nione w blas(u nieba, l,ni-cyc* gwiazd, ziemi (witnienia= c*rze,cija8s(ie idee zwyci45y)o surowego poga8stwa i tortury s-du ju5 nie istniej-= mo5e by3 w to(u rzeczy po tortury c*ara(ter zosta3 zmniejszona lub wstrzymane. #atrz-c na ca)o,3, a post4p jest nadal widoczny. & za()adaj-c, 5e nie by)o, mieliby,my czci3 Doga bardziej z prze(onania, 5e ,wiat, (t%ry zdolny, o(aza)y si4 po nie lepszy by) w stanie lepiej stworzy3 jeszcze, (iedy mimowolnie nosi3 ta(ie w nimB Lub umie,ci3, 5e za uzdrowionego i pogodzi3 z)a zawsze nowe z)o wy)oni) si4 z powodu rzeczy, ta(, 5e dzie)o Doga nigdy nie tyl(o za(o8czone, ale nigdy si4 nie zmniejszy, F nie m%wi4, 5e mam zg)4bi) ostatecznej tajemnicy w tym za(resie F jest zmniejszy3 wiedzie3 pociec*4 (to jest dot(ni4te przez z)o, 5e z)o nie tyl(o jego, ale ta(5e dla ca)ego z)a, (t%re ro,nie za jego, uzdrowienia i pojednania, ja( jego jeden dzie8 idzie na spot(anieB <zy wszyst(ie istoty w Dogu, D%g w sobie czuje wszyst(o z)o, moralne, 1izyczne, nosi3, co nazwa zawsze c*ce, w tym moje, i to czu3 ja( w)asnego z)a, je,li nie jego dobro i zadowolenie ws(azane w odno,nej rezolucji wszyst(o, co czuje, ja( dysonans w dolnyc* rejonac* jego istoty, a(cje, i nie przenosi jego str%j s(ierowane na nic* pewno,ci spe)nienia w sobie. On mo5e by3 moim nie jest z)a sama winda, nie mogwyst4powa3 samodzielnie, ja( r%wnie5, ale mo5e go podnie,3 jeden najmniej on mo5e zrobi3 to z innymi, przez ci-g)e (orzystanie z jego zasob%w w (o8cu podnie,3, i musi w (o8cu podnie,3, inaczej pozostaje jego. ;wardszy i silniejszy w tym samym czasie nie ma pocieszenia w najgorszym cierpieniem, i my,l4, 5e troc*4 czasu, w (t%rym znalaz)em go. Do niego mo5emy rosn-3, je,li nic nie jest wystarczaj-ce, gdy5 idzie o wszyst(o, co D%g rozci-ga si4 na wszyst(o, a przez to nasze 5ycie wieczne w ,wiecie wiecznego Doga, odda ,mierci pocz-t(u nowego 5ycia wiecznego w $ego Nycie przynosi nowe ,rod(i pocz-t(u. +le tyl(o dla sytuacji w Doga, a nie opr%cz Doga, to pocieszenie mo5na znale23, tyl(o dla stoj-c pod wszec*mocy, (t%ry mo5e podnosi3 wszel(ie z)o i wreszcie w zwi-z(u, i woli, (t%re jest przeznaczone do cel%w tej wszec*mocy, Si)y tej wszec*mocy jest s(ierowany, nie pod wszec*mocy, 5e mo5e wszyst(o z)o z wej,ciem rozpoczynaj-cego natyc*miast lub podniesienia indywidualnie, i wola, 5e nie c*ce, co m%g) w tej wszec*mocy. ?a dzie8 dzisiejszy 1irma powszec*nej opinii jest potrzeba zau1ania, co z pewno,ci- jest ta( wiel(a, 5e przezwyci45a najwi4(sze parado(sy zale5y od Doga, tyl(o na potrzeby tego zau1ania, ale nie(t%rzy zdesperowani nawet z tyc* sprzeczno,ci. Daj woli Do5ej zgodnie z nasz- zasad-, nie wi4cej, ani mniej ni5 to, co jeden ?ajwy5szy przede wszyst(im cz)owie(a, wyj,cia z uwzgl4dnieniem ludz(iej woli, jest, i b4dzie mo5na znale23 do po(onania nie wi4cej sprzeczno,ci, jest pocieszaj-cy najbogatszym wido( z wol- Do5- mo5na budowa3, i ujrz- wraz ze wzrostem jasno,ci widzenia, aby rozja,ni3 bardziej. <*c- postawi3 bardziej na woli

Doga, a zobaczysz sprzeczno,ci do powstania sprzeczno,ci, i wyst4puje tyl(o w ciemnienie spojrzeniem wci-5 ratun(owego zau1ania. <%5, trzeba powiedzie3, 5e D%g mo5e zrobi3 wszyst(o, co c*ce, ale on po prostu c*ce, co mo5e, i jest bardzo, 5e nie mo5e on c*cie3 ani z)a, ani te5 nie mo5e on podnie,3 go na raz, ale c*ce podnie,3 j- ta( dale(o i ta( szyb(o, ja( w pe)ni, ja( tyl(o mo5e, ale w tym (ompletno,ci us)ysza) wieczno,3. $eden ma na wszec*moc Do5ej Woli r%wne w (a5dym )y5(4, i nie spocznie w)a,nie wo(%) mis(i. ?i(t nie mo5e zobaczy3 Doga, i ta( wielu zaprzecza Dogu. $ednym z najcz4stszyc* i najsilniejszyc* powod%w, aby mu zaprzeczy3, ale to, 5e nie mo5na zobaczy3 dostosowane do ,wiata, 5e one r%wnie5 odpowiadaj- za)o5eniu nieograniczonej dobroci i nieograniczonej wszec*mocy 1a(t uzbrojonyc* Doga, ale po tym ja( nauczy) )-czy3 warun(i w umy,le Doga. ?iec* stan bezdennej wszec*moc Doga spadaj-, a pow%d przeciw(o Dogu spadnie z niego. ?ast4pnie pojawi si4 porz-de( ,wiata, ja( to odnosi si4 do wymogu dobrego duc*a, (t%ry rz-dzi ,wiatem, zgodnie z przepisami prawa w (ierun(u cel%w w rozumieniu idei. <*ocia5 ?o ja(, (t%rzy przegapili wolno,3 ludz(iego panowania, s- r%wnie5 bra(uje w administracji ,wiata, ale ta( ma)o mo5e zaprzeczy3 ludz(iego duc*a, a zatem, 5e on strzela wolno,3 nic*, on jest bos(i umys) i dlatego mo5e zaprzeczy3. +le (to znajdzie swobod4 jednost(i, jest znalezienie w wy5szej wolno,ci w tworzeniu i *istorii narodu, a zale5no,3 mo5e rozpozna3 z wolna, ja( w nieFwolnej woli sam. Co5e by3 r%wnie5 trzeci, (t%ry odbywa si4 ostatni pun(t jedno,ci prawa i wolno,ci w woli samego Doga. ;a( wi4c (westia istnienia bos(iego umys)u i woli, a (r%lowa) w ,wiecie nie zale5y od (westii jego wolno,ci. & c*cemy wyj,3 z tego ciemnego pytanie, (t%ry miesza ic* ciemno,3 w og%le, 5e oni sami worein mieszane( po po(azano, 5e nie powinny (olidowa3 tutaj. Wunderlic* jedna(, 5e przede wszyst(im to, co wola ludu zaprzeczy) wolno,3, nie mog-c tym samym zaprzeczaj- istnieniu i pracy ludz(iej woli, ale 1a(t, 5e zaprzeczaj- oni ,wiatu wolno,3 zaprzeczaj- istnieniu i 1un(cjonowaniu bos(iej woli w mo5e oznacza3. + co r%5ni ostatnio ca)y zarzut, 5e mamy za najci45szy by3 mo5e na ca)ej naszej nau(i, ja(o sprzeciw wobec tego najpi4(niejszego s)owa w do(trynie biblijnej, 5e 5yjemy w Dogu, i przenie,3, a to, a on w nasB 16H , (t%re inaczej nasza do(tryna, ja(o jednoznacznej interpretacji tego s)owa, s)owa, (t%re prowadz- wiernyc* s)owo prawdopodobnie w ustac*, ale nie w g)owie i sercuB W przeciwnym razie b4d- one nosi3 zawarto,3 tej do(tryny w g)owie i sercu, (t%re jest po prostu nic innego ja( wyja,nienie i za(o8czenie tego s)owa.
16H

Dzieje +postols(ie 1", LK

$est to s)owo, samo owocne dla uczu3, my,li i dzia)a8, ta( samo zbawienne i r%wnie pi4(ne, r%wnie prosty, jasny i prawdziwy, gdy jest wy(onane, ja( to jest, podczas gdy umys) przyni%s) wszyst(ie moce, wi4c to by3 2le zrozumiane, (t%re wi4dn- i wysyc*aj- jego owoce, a jego jasno,3 ga,nie. +le to jest tyl(o s)owo sze1 bardziej og%lnym twierdzeniu.

<zy duc*y ludzi 5yj-cyc* w najwy5szym duc*em, splot, ta(, nawet wy5sze ni5 duc*y m45czyzn w najwy5szym duc*em mo5e 5y3 i porusza3 si4, by3, i mo5e obni5y3 si4 wi4cej, wi4c w najwy5szym by3. & 5e to nie jest po prostu mo5liwe, 5e ta( naprawd4 to, co my teraz rozwa5y3, ja( ogl-damy odzwierciedla niebia8s(ie duc*y w ic* cia)ac*, ja( odzwierciedlajproporcje niebies(ic* duc*%w w proporcjac* ic* cia)a, i ja( dublowanie powi-zanego z noszenia. (8. Dusza z "wiazd i wiata. .I s% ciaa niebies#ie i ciaa ziems#ie Ale inny blas# niebies#ic", a inny ziems#ic" . (I /or 01, 23) #ogl-d, 5e cia)a niebies(ie inwo*nen r%wnie5 niebia8s(ie dusze, dzisiejszy ,wiat wydaje si4 to dziwne, 5e nie mo5na pom%c, ale zastanawiam si4, ja( mog)a wcze,niej ,wiat mo5e wydawa3 si4 ta( naturalne i tyl(o w stanie zatrzyma3, to zastanawiam si4, czy oni spQteen ,wiat b4dzie znowu pojawiaj- si4 ja(o naturalna. Wszyst(ie powody, (t%re mo5na teraz zestaw do odbicia i rozproszenia na s(a)ac* s(amienia)e zdania, 5e ziemia jest (amie8. S- ulotne 1ala b4dzie mia)a tego losu, ale s(a)a jest w (o8cu pod prania i jesieni-, i 5ywy morze zabra3. ?ie mo5na w ten spos%b, 5e jeste, gotowy, aby wstrz-sn-3 drzewa, jab)(a, to ostatni spade( o sobie w )onie mat(i, nale5y umie,ci3 po prostu pod drzewem. +le ja zawsze wstrz-sn-3 7ponownie, aby sprawdzi3, czy wszyst(o jest dojrza)e. Li,cie gra3 na d4bu, i my,l4, 5e by)a po prostu zwy()a ziemia depcz-c ic* gry. Wi4c moi ludzie do dzi, z tej ziemi, i s- ta( ,lepi ja( li,cie. Ca)y pun(t na torcie jest pr%5na jego pozycji, a osoba na ziemi jest ta( marne swojej pozycji, i jest r%wnie bezczynnie marzenie, 5e s- wy5ej, w (t%rym stoj-. Ludz(ie o(o jest widz-cyc* cz4,3 obserwowanego cz)owie(a jest r%wnie5 widz-cyc* cz4,ci- jasnowidza, ale on tego nie widzi. Dzisiejszy ,wiat wido( ma o(o pc*)y na by(i, pc*)a b4dzie trzyma3 by(a za 5ycia, (iedy s(a(a) ja( pc*)a z pc*)ami. Dy(, ale stopniowo zmienia si4 z by(ami w stadzie, pos)usznie po pi,mie pasterzy. Starszy Eic*te powiedzia) (iedy,: 7ca)a droga podejmowania ludz(o,ci tutaj, na ziemi, nie jest niczym innym, ni5 powr%t do pun(t%w, na (t%rym sta) ju5 na samym pocz-t(u, i zamierza nic wi4cej ni5 powr%t do jego poc*odzenia tyl(o do ludz(o,ci. b4dzie t4 tras4 na w)asnyc* nogac*, o w)asnyc* si)ac*, to powinien ponownie zapozna3 si4 z tym, co by)o, nie z w)asnej winy, wszyst(o, i dlatego musia) przesta3 istnie3. 7 J&> ,wier(, .asady obecnego wie(u, w (t%rym wszyst(ie rodzaje. Dzia)a V&& p. 1LH Eic*te m%wi niniejszym dlaczego te naturalne wiara, (t%ra urodzi)a si4, ja( to by)o, ,wiat, (t%ry ju5 nie istnieje w ,wiecie wyni(aj-cego, i m%wi w tym samym czasie, ta(, 5e b4dzie istnie3 w ,wiecie doros)yc* ponownie.Wy)oni) si4 z najg)4bszym poziomie przyrody wyra2nego powodu, ujawni)a, je,li w og%le, nie ma go tyl(o na

jeden dzie8 ponownie najpierw przej,3 z ja,niejsze, wyra2niejsze, wi4(sze, ludz(o,3 sama wewn4trznie niezrealizowane, ,wiadomo,3, ,wiadomo,3 jego przyczyn, wszyst(ie jego bogatej zawarto,ci i jej (onse(wencje , a nast4pnie na podstawie 1ilozo1ii i teologii utrzymuj-, 5e s- bogate w jego nowo nabyte do r4(i, a on jest teraz, po przytrzymaniu przez si)y z ja(- oddzia)uj- r4(4 trzymaj-c si4. <*o3 nie ta( bardzo, 5e nadzieja na jego nowym przebudzeniu pozostanie ca)(owicie zale5ne od odleg)ej przysz)o,ci. ?ie jest on ju5 rozbi) po d)ugim g)4bo(im ,nie w mojej wiary znowu jasne o(o, a s)o8ce wsc*odzi, a drugie o(o b4dzie. & (iedy niecierpliwie ogl-da3 sam, pr%buj4 mnie obudzi3 ,pi-ce, je,li ta( si4 miesza si4 tu i tam. #rzegl-d 7$a jest, &lo,3 i Wag jest, wi4c ta( naprawd4 nie narze(am. Wr4cz przeciwnie, lH wiede8s(i 'omisarz policji, LH ?iemiec(i (olonist%w, (t%ry przeni%s) si4 do +mery(i, i MH w West &ndian pyta3, (to miesz(a w #ary5u, maj- Jw przypad(owej obecno,ciH osobi,cie bez zastrze5e8 ze mn- do nau( .endF +@esta duszy gwiazd znanyc*, z wyj-t(iem +mery(i #%)nocnej, (t%re odby)o si4 w niemiec(iej pozycji cz)owie(a z duc*em ziemi zbyt ma)o demo(ratycznej, i zasugerowa), wa5ne zmiany (onstytucyjne, (t%re mi si4 podoba)y, ale nie otrzyma). $a(ie s- perspe(tywy dla noworod(a widzenia sam bije swoje pierwsze (orzenie przez odleg)yc* l-d%w i m%rz9 & ja( wstydliwe dla 1ilozo1%w i teolog%w, aby poprzedza3 rady policji, (olonist%w i przedsi4biorc%w o wgl-d w te rzeczy, aby zobaczy39 Wi4cej ni5 5artobliwie udowodni3, ale poprzednie przy()ady, do (t%ryc* jeszcze mo5na doda3, 5e nie(t%re stare natura sama z wiary, z 1ilozo1ii i teologii, ja( to jest do dzi,, na pocz-t(u zobacz ja( prawdziwe doo(o)a, nie jest sprzeczne z ta( ci45(o nie w tym, co pozosta)o z naturwIc*sigem zasadzie to, co z pewno,ci- jest wystarczaj-co ma)y, aby by3 w stanie za(orzeni3 si4 na uprawianie wymaga ponownie. & ta( <*wytaj ponownie p)ug do or(i na opornyc* gleby, (t%rej coraz g)4biej wietrzenia pod wp)ywem nieba, oczywi,cie jest najbardziej s(uteczne i 1ruc*tbringendste ;illing, co ostatnio r%wnie5 zale5y na su(cesie up)ywem tego p)uga. 7<z)owie( jest miar- i ,rednica stworzenia.7 #odobnie ja( z inspiracji cz)owie(a wyj,cia i podstawy dla wido(u z inspiracji wszyst(ic* innyc* stworze8, (t%re zamiesz(uj- t4 sam- ziemi4 z nim 1orm, ma animacj4 ziemi wyj,cia i podstaw- do wido(u z inspiracji wszyst(ic* innyc* gwiazd, co zrobi3 z ziemi jednocze,nie zamiesz(uj- to samo niebo, za animacj4 samej ziemi, ale inspiracj- cz)owie(a ponownie do postaci wyj,cia i podstaw4. Wi4c to jest tutaj 1a(t w)asnej inspiracji, w zesz)ym powiesi3 wszyst(ie stru(tury u()adu. Oczywi,cie, c*c4 jeszcze niedawno nie(t%rzy analogia z ziemi, ja( ma)o zezwolenia z innyc* cia) niebies(ic*, 5e oni nawet nie c*c- przyzna3 si4 do zamiesz(iwania innyc* cia) niebies(ic* na podstawie tej analogii. + w rzeczywisto,ci, zawarcie cia)a niebies(iego nie odwa5y) si4 wszyst(oB +le musimy

pami4ta3, 5e (a5dy cz)owie( nawet jednego przypad(u o1ert jest ustalenie zawarcia co do inspiracji wszyst(ic* innyc* ludzi i zwierz-t z obudowy, inspiracj- jego w)asnym ciele. ;eraz s- te5 tacy, (t%rzy nie c*c- przyzna3, animacji zwierz-t na podstawie tej analogii, ale c*cemy razem zepsu3 nic wi4cej obali3 ni5 to. #onadto, mo5liwe jest, 5e s- martwe cia)a i odc*ody w niebie. ;yle tyl(o, 5e nie jest ca)e niebo by)o cmentarz. #o dzisiejszym wsp%lnym widzenia, ja( nau(a, 1ilozo1ia i teologia, jest jedna( i ta( b4dzie stosowa3, przed naszymi powod%w, 5e nie jest, przyczyny, 5e on tam jest, aby us)ysze3. ?au(a o duszy gwiazd dzieli nieco dalej, ja( w duszy ro,liny bli5ej do odrzucenia argument%w przeciw i na ustanowienie pozytywnyc* powod%w, w,r%d (t%ryc* by)y nie tyl(o by3 tra(towane ja(o przygotowanie do ostatniego. ;utaj zar%wno tyl(o ta( dale(o, 5e g)%wne pun(ty s- wyra2nie widoczne pod ,wiat)o. 'to mi)uje 5adnego szczeg%lnego sprzeciwu, mo5e po(ona3 ca)- odrzucenia zarzut%w, i zac*owa3 tyl(o pozytywne argumenty, (t%re pozostaj- do (o8ca stempla tutaj: on wisi na imigracji mo5e spojrze3 mu si4 w nast4puj-cyc*, i zapisa3 go, nawet z (t%ra sama nie znajdzie uderzaj-ce jest, zmagaj- si4. ?awiasem m%wi-c, wszyst(o zale5y tyl(o od (il(u (orzeni, z ic* przeci4cia wszyst(ic* spa,3. & $ontrar"umenty. Ut* Pozdziale om%wiono og%lne (ontrargumenty przeciw(o przed)u5aniu s1ery duszy ,wiata ludzi i zwierz-t tworz- r%wnie5 rdze8 i poparcie wszyst(ic* Specjalne nawet z pytaniem duszy gwiazd. #owszec*nie uwa5a si4 w szczeg%lno,ci to niec*4tnie, wi4c o suc*e, nie ma ,ladu darmo dowolno,3 (szta)towania zdrad4 my,le3 o przyrodzie, ja( ziemia inspirowane. 4au#a , g)4biej, widzi .iemi4 ja(o czysto astronomicznyc*, geologicznyc*, meteorologicznyc*, istoty 1izyczne r%wnie5 ja(o czystyc* astronomicznyc*, meteorologicznyc*, geologicznyc*, 1izycznyc* prawa przestrzega3, 5e znajdzie si4 w duszy, ani cienia, ja(o dzie)o duszy. &aterializm , na ramionac* nau(i niebaFszturmu, znaleziono w anatomicznym i 1a(ty 1izjologiczne ,cis)ym dow%d bra(u duszy na ziemi, na czym dusza jest jedynie wytworem systemu nerwowego. Idealizm , ja( orze) patrz-c w (ierun(u s)o8ca i ziemi podczas lotu z ogonem, wznosi ideowe trudno,ci z pun(tu widzenia idei niezale5no,ci, wolno,3, indywidualno,3, osobowo,3, itp. teologia jest o1icjalnie zagwarantowane bezpiecze8stwo (adencji samego nieba, znajdzie animacja nie gwiazd(owyc* dogmaty, (t%re zabezpieczone sw%j dorobe(, poga8scy bogowie nie pozwoli wej,cie do nieba, a nie budowa3 mur mi4dzy nami a Dogiem. Wszyst(ie te trudno,ci pojawiaj- si4 w g)owac* Tydra ponownie, ta( cz4sto, ja( tee o11 indywidualnie, a5 nawet ca)e pole umys)u stwardnia)yc*, Tydra zostanie str-cony, (t%ry jest pogl-d, 5e D%g unosi si4 w dzi(iej i martwej oni pozostawia pod nim. +le je,li *er(ulesowe zadanie nie sam, de(orujemy tymczasem z odci4tyc* g)%w po(oju. <a)a trudno,3 wsp%lnej opinii i przyrodoznawstwa zale5y r%wnie5 tyl(o, 5e gleba,

a nie to, co jest, ja(o jeden, rozw%j ca)ej ic* organizm%w do @er(nIp1endes i patrze3 na pun(ty wi-5-ce w tym samym zdobycia materia)u, sp%jnego systemu , ale raczej rozumie3 ja(o co, zewn4trznego, ic* organizmy ja( co, sam przeciwni(, czego nie astronomicznie jest dlatego, 5e porusza si4 w niepodzieln- ca)o,3 z jego ludzi, zwierz-t, ro,lin wo(%) S)o8ca, a cz)owie( niesie w (amieniu przez jego nasilenia w ic* ,rod(u ci45(o,ci= F nadal geologicznie , gdy5 (r%lestwa organiczne majpoc*odzi3 z rozwini4tyc* w zwi-z(u z epo( rozwoju .iemi, a ic* szcz-t(i s- nadal poc*owane w nim F jeszcze meteorologically , na powietrzu ziemi jest r%wnie5 oddec* ludzi, ic* ci,nienie utrzymuje (rew w 5y)ac* i g)owy (o,ci udowej w jego mis(i z powrotem= F nawet fizycznie , bo prawo oc*rony 5ywyc* si) na ziemi jest tyl(o w (onte(,cie cz)owie(a i ziemi F jeszcze c"emicznie , gdy5 ca)y cz)owie( jest z ziemi i b4dzie z powrotem na ziemi4, F ani te5, w (o8cu, celowociowa , bo wszyst(o jest tu opisany, w tym ten, (t%ry nie ma na li,cie, jest ta( przydatne do ca)o,ci po(ryta i op)ata ni5 co(olwie( w naszym w)asnym ma)ym macicy, niniejszym nawet ws(azane, wc*odzi do wi4(szej ca)o,ci. <*c4 da3 obraz, oczywi,cie jest to tyl(o obraz. Wyobra2my sobie du5y o(r-g)y dys(, (t%ry jest zwi-zany dobr- i wystarczaj-c- integralno,3 stru(turaln-. 'to, wyjdzie z wy5)obienia i uderza si4 ma)e o(r-g)e (awa)(i i umie,ci3 je w stos na bo(. $a( nazwiemy du5y o(r-g)y dys( potemB F otwory. F + dom dzia)a3 ma)e tarcze o(r-g)eB F Dzie)o. Du5y o(r-g)y p)yta jest ca)a ziemia, 5e naprawd4 to wszyst(o mocno i g)4bo(o w sobie ci-g)e ziems(iego (r%lestwa, a ma)e tarcze o(r-g)e s- organizmy, (t%re og)usza, i ja( ludzie, zwierz4ta, ro,liny si4 w stos (r%lestwa organicznego z)o5yli si4. <zy naprawd4 nie przebite ziems(ie (r%lestwo, (iedy ludzie, zwierz4ta, ro,liny odbywa si4 tego samego od stowarzyszenia, nie mo5na zobaczy3 otwory palcami, a ta( naprawd4 nie s- organizmy, a nast4pnie tyl(o (il(a sztu(B #oniewa5 w rzeczywisto,ci, w ja(i spos%b przyczyniaj- si4 do powi-zaniu ziems(iego (r%lestwa zwisa3 z drugiej strony w ten spos%b ze sob-, z (t%ryc* oba je rozdzieli3, to znaczy r%wnie5 do oddzielenia (a5dego z (onte(stu w)asnej. Dla (a5dego segmentu daje dusz4, ale w ja(i spos%b mo5na to naprawi3 duszy zaszy) p)ycieB Oczywi,cie, 5e nie, ale on, 5e jest wymagana, aby otwory w nic*B $a( mo5na ca)y dys( do mniej duszy pretendowa3, ja(o cz4,3 ic* p)yt, poniewa5 ta(ie (orzystne inbegrei1t tyl(o w wy5szym sensie ni5 to inbegrei1en w)asnej tre,ciB Oczywi,cie, system, obraz mo5e nie spot(a3 we wszyst(ic* aspe(tac*. #oprzednia jest tyl(o w najbardziej og%lnym i ro*ster spos%b, ale by3 mo5e w)a,nie dlatego ta( tra1nie, ja( surowy spos%b reprezentuje. Awa5any i tra(tuje ziemi4 i ,wiat, w szerszym znaczeniu 0wiat, ziemia nie jest jednolity dys(. Wi4c odr%5ni3 ci4, ale nie r%5nicowa3 gdzie odr%5ni3 tyl(o9 <o jest w nas, by si4 wyr%5ni3, co nie jest rozwiedziony9 S- ludzie, zwierz4ta, ro,liny, upadli na ziemi4, 5e mog- by3 na zewn-trz ja(o co, jedynie orientacyjne potem dzia)a3B +lbo ludzie, zwierz4ta, ro,liny spad)y od ziemi, (t%re mog- by3 tra(towane ja(o co, oddzielnego albo wty(owyB Lub jest ic* czas w

wydzielaniu, (t%re tyl(o sobie wyobrazi3B Nadne z powy5szyc*. $este, sprawwewn4trznej ewolucji ziemi, (awa)(i zapas%w w ic* @orgegangenen, u(o8czone przez w)asne si)y, stru(tury i dzi, jedynie ja(o ta(ie zapasy oraz rentowno,ci. Ne od pocz-t(u ja( teraz ci-g)y w sobie systemu metra, jedna z, sam w sobie zam(ni4ty w 1ormie, dale(o p)ywaj-cyc* od siebie system%w materialnyc* niebios, jest w tra(cie jej rozwoju w du5ej, ca)y wbudowany granicy, ca)y obwiedni- i <a)a w)adza wy(onawcza, stosun(owo proste, podsystem%w, gleby, wody, powietrza, a mniejsze w 1ormie zam(ni4tyc*, w s()ad tyc* system%w, (t%re s- poszczeg%lne organizmy, )-czonyc*, a to nadal na tej samej zasadzie w du5y, ca)a (a5dego organizmu wbudowany granicznego , (opertowanie i migracji, wzgl4dnie proste podsystemy, (o,ci, s(%ry, nerwy, 5y)y, a mniejsze w 1ormie zam(ni4tyc*, w s()ad tyc* system%w, (t%re s- poszczeg%lne organy, pod podzielone. & od pierwszego do ostatniego etapu zarysie ma rozdzia)u w t(aniny, dziania, cele widoczne. $a( to jest z organizacji, to jest z 5ycia. >)%wne o(resy dnia i ro(u w drodze regulacji 5ycia na ca)ej ziemi, reguluj- niniejszym w najbardziej og%lny spos%b, 5e wszyst(ie ic* organizmy w snu i jawy, a(tywno,ci i wypoczyn(u, i dzieli si4 na (a5de z nic* na mniejsze, nim samoistnie o(res%w . Li,cie i (wiaty ro,liny wisz-ce na zewn-trz, na trzpieniu= cia)o i nerwy na powieszenie zwierz-t poza (o,ci i ca)e (r%lestwo ro,lin i (r%lestwo zwierz-t zale5y znowu na ziemi na zewn-trz. Oto zewn4trzny odpowiedni(. +le li,cie, (wiaty i p4dy lin( do materia)u, dzia)aj-ce, celowe w za()adzie, ca)a ro,lina ma te wszyst(ie cz4,ci tyl(o wewn-trz siebie= cia)o, nerwy i (o,ci Lin( do materia)u, dzia)aj-ce, celowe u zwierz-t, ca)e zwierz4 ma wszyst(o cz4,ci tyl(o wewn-trz siebie= (r%lestwa zwierz-t, ro,lin i gleby (r%lestwo w (o8cu zauwa5y3, 5e na ca)ej ziemi r%wnie5 posiada wszyst(ie te cz4,ci tyl(o wewn-trz naprzeciw(o, je,li mo5na, ale (oncepcyjnie naprzeciw siebie ca)e jego cz4,ci ja(o ta(ic*, ja( na przy()ad. ;o wewn4trzne odpowiedni(. ?ie wi4cej ni5 co(olwie( innego to ludzie na ziemi na zewn-trz ponad 5e idzie z wolno,ci na ic* ziemi. ;yl(o ziemia, na (t%rej on idzie, ale nie jest gleba, w (t%rej otrzyma) z ziemi, on stoi, ja( to, co jest pod wp)ywem wolno,ci w cz)owie(u, Ji ile jest jeszcze wolne w g)owie9 H, a mianowicie to, w (t%rym wolne przej,cie w cz)owie(u bierze reszt4, ale nie ludzi, w tym dw%c* twarzac*. >a)-2, siedz-c na li,3 i (wiat )atwiej razem ja( li,3 i (wiat, plemi4, do (t%rego jest wid)y siedzi razem )atwiejsze ni5 ga)4zi i ziemi, gdzie wszyst(ie plemiona siedzi na (t%re obs)uguje wszyst(ie systemy (o,ci, ponownie )atwo montowane w drewnie i (o,ci, nie w)-cza drewna lub (o,ci, ale ta( postanowi), 5e drewno i (o,ci s- mocno opiera si4 mocno, ta(, 5e mo5e celowe po)-czony z nim ca)o,3. ;o wszyst(o nie jest obrazowo jest *ipoteza. ;o proste i rzeczywi,cie powiedzia), ja( to jest. Stosune( (o8czyn4 cia)a u cz)owie(a nie tyl(o stosun(owo powraca w stosun(u cz)owie(a do przewodu ponownie F ile przebiega lecz z por%wnania9 F Astawia si4 raczej bardzo rozszerzanie i zwi4(szenie z ci-g)- w drugiej. ?a pr%5no, wszyst(o, co powiedzia)em tutaj, ja ju5 powiedzia)em w .endF+@esta

w tyle wzlot%w i sposob%w, (t%re by)oby na tyle je,li (iedy(olwie( @er1inge co,, ale co niewidomyc* i staranno,ci nie zamy(aj-c oczu przez widz-c, 5e trzymasz je ,wiat)o wci-5 ta( blis(o, a jedna( ta( wiele zwrot%w a(cji pod oczami, to (eep it simple od siebie lub wyobrazi3 najwi4cej sebum i powiedzie3, 5e jest to nadal nie ma ,wiat)a. #o dodaniu wszyst(ic* lub nie dodaje, i pozostaje dost4pny, u ludzi i zwierz-t, co, na ziemi poza 1a)szywe, w czym, ro,liny w go do w)o5onej w (westii duszy ziemi, (westia duszy (uli lub (o)a o(r-g)ym zobaczy3. $ednocze,nie podstawowe b)4dy i rdze8 i prawie wszyst(ie zastrze5enia do naszej uwagi na ziemi, z (t%rej strony oni te5 przyc*odz- i b4dzie ta(5e to, 5e jeden stoi w rzeczywisto,ci ziemi4 bez organizmy do organizm%w, i bra(owa)o na to tego, co maj-, i c*ara(ter duszy bra(uje, oni, a ziemia z organizm%w maj- wszyst(o, ma, i przez to samo tyl(o w wy5szym sensie, ja( s- one powi-zane z nimi ta(5e Lin( powinien , ma (to, w powy5szyc* o1ert, co organizm i niniejszym wyznaczone przewo2ni(a duszy. .wi4(sza ten b)-d przez se(und4, 5e nosicielem duszy, (t%ra jest wywy5szony ponad wszyst(ie ziems(ie, a jedynie powt%rzenia, a nie e(spansji i wzrostu, co ziems(ie cia)a odzwierciedla dusz4 i nosi3, 5-dania, oraz wszel(ie w zaledwie liczni(a Punning rozpatrywane. Camy (si-5(4, (t%ra nosi nazw4 ,wiata, (t%rego jest, zbi%r najcz4stszyc*, (t%re mo5na znale23 we wszyst(ic* poszczeg%lnyc* nau( tego ,wiata, sc*Qtzbares (si-5(a. 1VH +le ,wiat nie jest bibliote(a. & ta( >alt 7to (osmos, 5e nawet we wszyst(ic* poszczeg%lnyc* nau( natury, gang powi-zane ponownie i do()adnie, (t%re przecinaj- si4 z ci43 mi4dzy nau(ami, 5e jeden (awa)(i, nie jest w najbli5szym ,wiecie wiedzy nadal istnieje, staje si4 coraz bardziej (onieczne, na()adanie i c*ara(terystyczny o (onieczno,ci podzia)u pracy, i wreszcie dzisiaj jest uwa5any za cz4,ci rzeczy. & ten (osmos, gdzie mo5na znale23B Szu(a3 bezpieczny w 1ilozo1ii. Ona nawet zna3 nazw4 1ilozo1ii przyrody, to nawet ma stru(tur4 1ilozo1ii przyrody w dumnyc* s)owac*. +le do (t%rego 1ilozo1ia obracaj-c ;eraz zarzuty nau(i, widzimy, co mo5emy znale23 to, czego potrzebujesz. &dealistyczny 1ilozo1 _ H znajdzie pogl-dy i powody .endF+@esta przeciw(o po prostu 7 potitio principii 7jest to, 5e spodziewam si4 ludzi ja(o cz)one( .iemi, a7 w zupe)nie innym sensie ni5 tyl(o z ele(trycznie pr-dy magnetyczne durc*(reiste ziemi4, do,3 uduc*owiony istnienie jest. 7
_H
1VH

czasopisma Eic*tego. W 1K6U ro(u. #p. M1 , 1"H

nawi-zuje do prac +le(sandra @on Tumboldta: 7<osmos, Sz(ic Opis 1izyczny.7 ;om 1FM, Stuttgart 1KU6X6L, t. U, 1K6K. Vol. 6 z maj-t(u 1KVL. F 'osmos J/o ` oeH S ,wiat.
1"H

$T Eic*te Dz. Eilozo1ii i 1ilozo1icznyc* 'ryty(a 1K6U s. LK"FML1 przynosi 7przegl-d literatury 1ilozo1icznej7

przez A$ Wirt*, m.in. (ryty(4 Eec*nera 7zawiera .end +@esta.7

7;y te5, Drutus97 <*cia)bym zadzwoni3 teraz, dla idealist%w c*cia)bym mie3 bardziej idealny wido( na ziemi i bardziej sp%jny obraz ic* relacji ocze(iwanej dla ludzi ni5, 5e jest to to samo urz-dzenie 1izyczne nad. +le z wszyst(ic* ()opot%w z

materializmu i wszyst(ic* wystarczalno,ci wsp%lnego widzenia w s)owac* dzisiejszej idealizm utrzymuje rozpaczliwe podobie8stwo materializmu w tej sprawie i rodzi wyso(ic* g%rac* idealistycznej 1ilozo1ii przyrody z jej ogromnyc* (o)ac* tyl(o CQuslein wsp%lne stanowis(o ponownie. . mojej strony, wiem, 5e prilicipii petitio , 5e spodziewam si4, 5e ludzie ja(o cz)one( .iemi F jest teraz jeszcze od 1a(tycznego +u1zeigung prosz%c zastosowanie F jedynie z odpowiadaj-cym baga$%c , 5eby przeprasza3, (t%ry zobowi-zuje przeciwni(a, nawet je,li on, ale ta(5e ci-gi liczone ja(o cz4,3 s(rzypce, a nie ja(o co,, sam nad (wotami, ta(, 5e s- one czym, zupe)nie d2wi4( bogatszy ni5 polu obrazowania jedynie surowego *a)asu s(rzypiec. Struny s- oczywi,cie jedynie zaci,ni4te zewn4trznie na s(rzypce i do (a5dej tylnej cz4,ci z niego, cia)o ludz(ie ma rozwija3 si4 w tra(cie rozwoju do systemu naziemnej i jest absolutnie nie za()ada3, oddzieli3, i tu ja( idealistycznego g)4bi, (t%re w istocie nigdy ta( rzad(o mo5e spe)nia3, znale23 pow%d ocze(iwa3 struny zamiast cz4,ci s(rzypce, bo ludzie ja( cz4,ci ziemi. $ednym z innyc* idealistycznyc* przeciwni(%w, m%j g)%wny przeciwni( w za(resie (westii duszy utraty przez ziemi4, ja( r%wnie5 w za()adac*, 5e niezale5no,3 reszty natury, nad (t%rym ona upowa5ni3 ponie,3 niepowtarzaln- dusz4, i wyja,nia, _ H po wszyst(ic* ()opot%w i da) mi jeszcze wi4(sza niezale5no,3 i autonomia samo, ja( cz)owie( musi udowodni3: 7+le to nie jest ta niezale5no,3, (t%ra sama walczy o ziemi, tj. nie prawdziwe, energiczny, uzale5nienie po(ona3, ale raczej martwy proces lu2ny, abstra(cyjny w zwi-z(u z tym. <o .end +@esta widzi ja(o zna( wi4(szej autonomii, ale wygl-d jest niedos(ona)a, nie prowadzi si4 proces 5ycia. 7
_H
1KH

+lllgem. Conatssc*r. 1K6L. S. 1!6U. 1KH 7og%lne miesi4czni(a ?au(i i Literatury7, pod reda(cj- $ana wiatru. Droysen, Talle i Drunszwi(, U [, 1K6L,

str. 1!M6X6K zawiera przegl-d 7.end +@esta7 $uliusza Sc*aller pod tytu)em: 7. #rzez uduc*owienie gwiazd7

& z drugiej strony wydaje si4, 5e to, co m%wi przeciwni(, aby by3 zna(iem niedos(ona)y, nie przeprowadza si4, wido( na ziemi, i dos(ona)ego wizjera, co .endF +@esta widzi ja(o zna( ic* wy5szego ja i po(aza)o, (iedy jeszcze ca)ej pierwsze stworzenie, ca)y dalszy rozw%j, ca)y proces 5ycia cz)owie(a, ja( wszyst(ic* innyc* ziems(ic* stworze8 F i wszyst(o, co jest wy(onywane po(azy F w samorozwoju .iemi jest wsp%)za)o5ycielem, zosta)a wygrana przez siebie, zale5y od niej. $est martwy, streszczenie, niedos(ona)y, nie prowadzi si4 procesy 5yciowe spodobneB Wr%g najwyra2niej pomyli) gleby z ziemi. Odzys(iwanie innyc* idealistycznej strony obserwuje mi si4, 5e, bior-c pod uwag4, 5e bez w-tpienia inspirowane ludzi i zwierz-t do swobodnego przemieszczania si4, to niew-tpliwie na ziemi nie by)o, wi4c g)%wni bo*aterowie bra( wolno,ci duszy. ;eraz jedna( spada wszyst(im wolno,3 przejawia si4 w *istorii i ruc*u ca)ej ludz(o,ci, ja( w to(u i dzia)ania osoby, w ziemi, wi4c nie bra(uje ziemi. & po idealisty m%wi ta( wiele z duc*a ludz(o,ci, powinien on r%wnie5 nie przegap wolno,3 panowania. 'to mo5e powiedzie3, 5e nigdy nie by)o uzasadnione w (ategoriac* Stu1enbaues wznosz-cyc* si4, 5e wolno,3 wewn4trzna ro,nie (osztem zewn4trznej, mog- by3

szczeg%lnie wida3, 5e ta( jest. W samej g)owie cz)owie(a jest niewymownie darmo temu, gdy cz)owie( szyte przez z jego na pod)odze, zwi-zany z prawami d2wigni i wa*ad)owe n%g mog- by3 zwi-zane z zewn-trz, a wi4c ludzie wr%ci3 niewymownie darmo w g)ow4 ziemi F c*ce #or%wnaj g%rn- przestrze8 ziemi z nim F towarzyszy, poniewa5 mog- one nawet przez towarzyszy z zewn-trz. +le poniewa5 mo5na mie3 bezpo,redni wp)yw na swobodny przep)yw wewn-trz ziemi, to nie ma 5adnego sensu, aby spojrze3 na objawy same tyl(o tra1i) zewn4trznego wolnego ruc*u, bo tyl(o tym, 5e c*odzi o (westi4_H . Siedzia) cz)owie( zawsze na jego Stic*le sta)e i zac*4ca 7to tyl(o wolne we wn4trzu, (t%ry w zwi-z(u z tym, 5e mo5e on nie by3 inspiracj-B $edna( .iemia nie siedzi nawet ja( wyt45oncz)owie(a na (rze,le lub ja( jest to nie mniej natc*nione, polip na solidn-, a porusza si4 w ca)ej swobody 1izycznej tyl(o lejce wiel(iego prawa, wi4c ca)y dom z ?ieba Peguluje 5e w tym samym czasie ic* w)asny bezpiecznie tam.
_H

7;o trwa od zawsze dziwne F m%wi Terbart raz F. je,li c*cesz co,, co jest tu5 przed naszymi oczami, tyl(o wy(lucza innyc*, (t%re mog- nawet nie mie3 ten sam stopie8 jasno,ci7 JTerbart, dla L. VD Ereedom Ping. Str. LVH 1 H $o*n Sma5one. Terbart, do do(tryny wolno,ci ludz(iej woli. Listy do pro1esora >riepen(erl. >Gttingen 1KMV. F 'im jest trzeci idealistyczne przeciwnicy wymienione poni5ej, nie mog4 o(re,li3. <a)y (onte(st po to
1 H

wydaje si4 .end +@esta F dzia)a3 w swojej recenzji o Terbartianers.

Oczywi,cie stworze8 jest coraz s(on1igurowa3 wed)ug ic* sytuacji i potrzeb. ;a( proste wszyst(ie warun(i nieba, ta( po prostu up)yw niebia8s(ic* istot w niebie, ta( nieprzewidywalne zaanga5owane warun(i ziems(ie, wi4c nieprzewidywalne zaanga5owany przej,cie ziems(ic* stworze8 na ziemi. <o by ziemia, niebies(i stw%r patrze3 w niebo mia) z (im, innym ni5 1izycznie wydany w to(uB ?ie wszyst(o, co istoty patrz-c na ni-. Paczej, co ziemia dla siebie i musz-, najlepiej do ic* osi-gni4cia, nawet sam na sam z ic* sta)y post4p, (t%ry poprzez regulacj4 sezony i pory dnia, reguluje ca)e swoje 5ycie wewn4trzne. Dlatego starzy 1ilozo1owie uwa5ane nienaruszalnej (olejno,ci gwiazdy prze(szta)cenia, (t%re oni sami decyduj- o og%lnym celem stosun(%w przestrzennyc* i czasowyc*, zapobiegaj-c w ten spos%b, 5e nie wszyst(o jest zbie5ny w przypad(owo,ci, ja(o jeden z objaw%w ic* wyso(- bos(o,ci. 'to ma racj4, stare czy noweB tyc*, (t%rzy wyci-gn4li (oncepcje bos(o,ci w naturze z natury, lub te, (t%re wygna3 z jego poj43 o naturze bos(iej naturyB L!H
L!H

;utaj O Eec*nera jest szczeg%)owo w arty(ule w czasopi,mie Eic*te Vol. L1, 1K6L: 7O poznaniu Doga w

przyrodzie z natury.7

Wi4c m%wi-c, 5e ziemia ta( dos(onale uporz-d(owane w zespole sta)ego prawa naturalnego do og%lnego systemu gwiazd dowodzi, 5e wzrasta zale5ne w przyrodzie, i udowodni3, znowu ta( z warun(ami, (t%re bezpo,rednio naprzeciw(o ostatni co dowodzi. <*ocia5 .iemia jest od stosun(%w zewn4trznyc* w og%lnej zgodno,ci z

prawem natury, w (o8cu cz)owie(, ale to nie s- podwy5(i zale5ne w nim, to wida3 w tym, 5e ic* pozycja i przej,cie spos%b w niebie, 5e stosun(i cz4stotliwo,ci, nasilenia, ciep)a, ,wiat)a, ic* system meteorologii, ca)y rozw%j, ca)y rozw%j i poszerzenie swojego (r%lestwa nieorganicznej i organicznej jeste, osobliwa, zupe)nie inny c*ara(ter i s- uporz-d(owane ni5 w ja(im(olwie( innym cia)em niebia8s(im, a nawet, dlaczego nie mo5e zarob(owej ja(o <z)owie( go w naturze, poniewa5 on sam jest moment%w, (t%re czyni- je indywidualnie i automatycznie unosi si4 z natury. Do,3 zarzut%w idealist%w, (t%rzy s- ta( ma)o idealistyczna. ?iemo5liwe, oczywi,cie, bo nies(o8czona, to by)oby wszyst(o przewidzie3 i uwzgl4dni3 to, 5e mo5e by3 jeszcze pobierane przez ta(ie i bezowocne, poniewa5 b4dzie im zawsze mo5na zde1iniowa3 dowolny termin do im sprosta3, i zawsze b4dzie za darmo, przez nie martwi3 si4 o przedstawieniu rzeczy, lub ta(iego pytania, prosz%c o wyja,nienie. Caterialista bra(owa)o naturalnie w ziemi, ja( w 1abryce, u()adu nerwowego i centralny organ duszy. , #odczas gdy m%zgi i nerwowego, (t%re mieli na tyle przez naszyc* ma w sobie, ale nie s- one zwi-zane si4 ponownie przez w)%(na nerwowe i oczywi,cie materiali,ci wymagaj- w)%(na nerwowe do. DlaczegoB , poniewa5 s- one potrzebne w celu pod)-czenia ludzi zwoje zwoj%w pi)(i i samego zwoju. #rzeciwnie jedna(, poniewa5 w)%(na nerwowe s- wy(orzystywane do )-czenia pi)(i pod(orowyc* i zwojami w cz)owie(u, 5e nie b4dzie w stanie s)u5y3 ponownie po)-czy3 system nerwowy r%5nyc* ludzi w wy5szym stworze8 do wy5szyc* istot, poniewa5 w przeciwnym razie tyl(o wi4(sza ludz(a b4dzie. +le, ja( m%wi-, to musi by3 co, do po)-czenia, ale od tego czasu, i co by to by)oB <%5, mog4 powiedzie3, materiali,ci powy5ej, co jest rzeczywi,cie uni1i(acji pi)(i zwojowe w samyc* systemac* nerwowyc*B #asma bia)(a martwy, to nie mog- by3 lub nie smartwe. $est to, ja( s-dz4, bo w zasadzie wiemy o jednym ja( inne, tego samego eteru wibracji, (t%ra )-czy s)o8ce, a cz4,ciowo wolne i cz4,ciowo do drga8 wa5(iej do (ettend, z (a5dego spojrzenia, s)owa, (a5dy spot(ania i dzia)ania mi4dzy lud2mi do czasu, pocz-wszy od jednego system%w nerwowyc* w inny impuls uczu3 i my,li o wsparcie. Dlatego powinny one by3 mi4dzy u()adem nerwowym na raz jest wy)-czony, co prze(aza3 w wi4(szyc* systemac* i nosi3 to, czego naucza) empirycznie w siebie ludzi, nied2wiedzie, a trans1ery mi4dzy r%5nymi systemami cz)owie(aB $est cz)owie( mniej o5ywiony, (iedy zdejmuje sp%dnicz(4 porusza3 si4 swobodnieB ?erwy s- tyl(o sp%dnice, (t%re s- przec*owywane przez soul1ul wibracji zewn4trznej do swobodnego ruc*u. Caterialista znosi prawie nic wi4cej ni5 mistycyzmu, i jest najwi4(szym mistycy, by wierzy3 w mistyczne 5ycie, (t%re umo5liwia wibracje eteryczne u ludzi w celu wspierania ,wiadomego odczucia, nie za(wali1i(owane na zewn-trz. Dezsporne jest, oczywi,cie @ermGc*ten drga8 powrotem i ponownie uruc*om mi4dzy lud2mi, nic a nic nie znaczy bez ludzi, (t%ryc* )-cz- si4 z systemem, b4d-c sam pod)-czy3 tyl(o za pomoc- samego do systemu, a oni nawet nie istnieje, poniewa5 istnieje bez ludzi, lecz je,li w inny spos%b z wibracjami ja( plecy i ponownie uruc*om mi4dzy zwojamiB i (iedy zajmuje si4 z jednej duszy na wi4(szo,3 z tyc* ma)yc*, powi-zane z systemem, centralizacji, dlaczego mi4dzy wi4(szo,ci du5yc* niepo)-czonyc* mniej od ci-g)yc* wibracji i,3 lu(4

psyc*icznegoB Oczywi,cie, (ul(i zwojac* s- sta)e i ludzie i zwierz4ta s- ruc*liwe, ale to os)abia i nie poluzowa3, ale wzmacniane i odtwarzane lin(. W tym wszyst(im nie ma 5adnego dowodu, ale to nie jest teraz o dowody, ale tyl(o pozorn- dowod%w przeciwnyc*. <a)a ziemia jest zawsze jeden sp%jny sam w sobie, ta( ja( przeni(a eterze, ja( zanurza si4 w nim, system uporz-d(owany, a wi4c ta(5e zale5y od wszyst(ic* ruc*%w eteru w nim do rodzic%w, tyl(o z wi4(sz- swobod- ni5 w usFpozwalaj-c system%w razem. Same istoty organiczne s- tyl(o najwa5niejsze w4z)y z tej relacji. ;eraz materiali,ci mog- wyja,ni3 przynajmniej (o,ci%), pa8stwo, nau(a, sztu(a, *andel, *andel produ(t%w materii, ale robi-c to, wyznaj- ta( powiedzie3, ludz(ie systemy nerwowe s- (westi- CIller (olei pod)-czony przez co, i na co,, co obs)uguje lub F c*c- wi4c drogi F producent wy5szyc* zwi-z(%w duc*owyc*, ni5 wyst-pi3 w jednostce. $a( jeszcze mo5na zrozumie3 tyl(o inny cz)owie(B +le je,li cz)owie( mo5e zrozumie3 innyc* przez zewn4trznego po,rednictwa j4zy(a i pi,mie, dlaczego nie istota, (t%ra rozumie wszyst(ie osoby, z wszyst(imi ic* j4zy(%w i s(rypt%w w jednym, rozumiej- w ,rod(uB Caterializm szczyci si4 solidne bezpieczne przej,cie na twardym pod)o5u, w rzeczywisto,ci idzie prosto cz)owie(a i poprawny na p)as(im dnie na a5 przyjdzie do g%ry, ale tutaj, ja( m%wi, 5e ,wiat jest na (o8cu. On jest ja( ostryga, (t%ra zamy(a szczelnie )y( z morza, muszli, i m%wi, 5e to jest morze. +le mo5na te5 przyj-3 ziemi centralny narz-d po widzimy, ale w inny spos%b, 5e centralnym organem ,wiadomego 5ycia jest przedstawiciel jedno,ci ca)ego sz(olnictwa duszyB $a( polipy bra(uje m%zg, ale 5u( jest ju5 ponad polip%w s- ryby, pta(i, psy i ludzie wy(azuj- coraz bogatsze i bardziej wydajne rozwini4ty m%zg ja(o baz4 dla rosn-cej wyso(o,ci duc*owej w porz-d(u. $e,li ziemia nosi3 poziomicy na wszyst(ic* tyc* etapac* w siebie, b4d- mie3 mocniejsze, bardziej rozwini4te ni5 centralny organ wszyst(ic*. & gdzie, ale by)oby co, ja( m%zg w og%le to mo5na znale23 w ziemiB Dardzo )atwe, je,li pozwolimy te5 tyl(o realizacji tego samego roszczenia, co w)a,nie podane, 5e jest, a nie ludz(i m%zg jeszcze raz, ale rozszerzenie, ulepszenie, sz(olnictwo wy5sze i rozw%j tego, co widzimy w m%zgu cz)owie(a, z wymagajziemi. .byt ma)a pro,ba, nie jest w stanie zaspo(oi3, ale tyl(o bardzo du5e, bo tyl(o to naprawd4 przyby). ?iec* najpierw tyl(o w cz)owie(u si4 m%zg ca)(iem co. C%zg jest w nas, nie ma sensu, nie ma ma)yc* przestrzeni, ale raczej szero(i obszar nerwy, 5y)y, s(%r(i, nie bierze w ,rod(u, ale g%rny po(%j w cz)owie(u. Sta)o si4 stosun(owo wi4cej ni5 w innyc* stworze8 pieca ,wiadomego 5ycia st)oczone tyl(o u ludzi w o(re,lonym obszarze m%zgu, podczas gdy w roba(a, polipy ledwie cz4,3 przed druga ma pierwsze8stwo. ;eraz jedna(, w tym samym sensie, tyl(o silniejsze relacje ni5 w (t%rym cz)owie( roba( prze(racza obo( niego, ziemia prze(racza niewymownie rodz-ca si4 w swoic* ludzi przez ca)e ,wiadome 5ycie jest stosun(owo znacznie

w45szy i bardziej rygorystyczne ,ci-gane w Wieczerni(u .iemi . Oto margines (o,cio)a, pa8stwa, nau(i, sztu(i, *andlu i rzemios)a, a nawet ca)y sens 5ycia zwierz-t i ro,lin ma, zamiast nadal emitowa3 w grubyc* nerw%w ja( u nas w g)4bi, w tym g%rnej centralnej z zaanga5owa3. Nadna istota na ziemi jest scentralizowane w tym samym stopniu, co na ziemi. $e,li c*cesz jeszcze znale23 pojedyncze pun(ty ,rod(owe w tej przestrzeni, od (t%rego wszyst(o poc*odzi, przez (t%rego wszyst(o *instra*ltB #o(azujesz mi go wcze,niej w samym m%zgu ludz(iego ;a(, po(azujtyl(o co,, co usuni4te ta(ie. $edno,3 duc*owa nie )-czy si4 ponownie do pun(tu, ale sam Duc* jest powi-zanie 1izycznego wielo,ci. + je,li Conadolog L1H dusza z pewno,ci- b4dzie pun(t, dlatego powinien on by3 bardziej wstyd, aby zobaczy3 ziemi4 ni5 w cz)owie(u (rop(i po obejrzeniu go raz jeden tyl(o jego pomys)owo,3 i jego *ipotezy, bez +n*alt i potwierdzenie w do,wiadczeniu jest _H. ;rudno,ci teologiczne anlangend ostatecznie uwa5am, 5e sam po prostu spada na samej teologii. Wiara w inspiracj4 z gwiazd nie jest w,r%d swoic* dogmat%w, ale dlatego, 5e nie znajduje si4 w,r%d nic*, ale po Diblii, ja( wiemy, o(re,lonyc* w wi4cej ni5 jednym miejscu, __H +nio)y i gwiazdyB #owodem jest oczywi,cie jasne prze(onanie, 5e gwiazdy s- anio)owie, nie jest prawd- dla system%w innyc* prze(ona8, ale to tyl(o po(azuje tyl(o trudno,ci systemu teologicznego. ;eraz to nie jest mi)e, je,li teologia, do (t%ryc* si4 obej,3 przesz(od4 dobrze, ale nie mo5na odrzuci3, nawet (asuje wrzuci3 go do wido(u, (t%ry idzie obo( niej drogi swobodnej.
_H

szczeg%)owe om%wienie mo5na zobaczy3 na M". Pozdz. W moic* psyc*o1izy(i, s. M L i n. str. .end +@esta ; &S LUU i n. #or. Awaga MH. O(re,lonej cz4,ci 7#s@c*op*ysi(7 zajmuje si4 przede wszyst(im do(tryna Lotze za prostego

__H
L1H

siedzib- duszy.

<zy istniej- anio)y, to dla nic* w og%le nie ma miejsca, (t%re mo5na znale23, ni5 albo do innyc* gwiazd, gdzie, ale raczej s- na tej samej zasadzie z nas ja(o istoty po,rednie mi4dzy nami a Dogiem, czy w niebie, gdzie ju5 szu(ali zawsze , gdzie mog- by3 niczym innym, ja( gwiazdy. Wi4c nie nale5- do poga8s(ic* idei powrotem, ale to spot(anie, a od identy1i(acji anio) z cia) niebies(ic* w samej Diblii pierwotnie zwi-zanego z poga8s(ic* pomys)%w, wi4c jest to r%wnie5 teologiczne r4(i, nie oddali) si4 z mocy prawa. ;a(, ja(by to by)o ja(o, si4 spodziewa3 w tej dziedzinie na bezstronno,ci, wi4c nie s-dz4, 5e spot(anie z ta(im og%lnym, do,3 prymitywnej wiary, ja( to jest wiara poga8s(a w Doga uduc*owienie gwiazd, z c*rze,cija8s(iej wiary w anio)y musz- wa5y3 co,, i .obacz (westii wagi, 5e rysuje tyl(o w4z)y, (t%re napoty(aj-. .amiast tego woli nacis(a3 na wiar4 w bos(o,3 gwiazd na b)-d symboli duc*owej egzystencji z operator%w duc*owej egzystencji, oraz zapewnienie anio)%w ni*ilisty pomys)%w cen lub nawet ona ujawni3 wszyst(o. #o tym wszyst(im, (t%rzy do dzi, wierz- w anio)yB <%5, (to mo5e uwierzy3 w drzew, je,li nie c*cesz, aby

zobaczy3 las, a raczej stara pomi4dzy lub ponad drzewami, a nast4pnieB 'ulisty solidny anio) nas c*ce z pewno,ci- nie podoba, ale to tyl(o nasze niepo5-dany wyc*owane na (uli ziems(iej idei rzeczy. #oszed)em na wiosenny porane( poza nasiona by)y zielone, pta(i ,piewa)y, rosy b)yszcza)y, dym wzros)a tu i tam cz)owie(, ,wiat)o przemienia si4 na wszyst(o, to by) tyl(o ma)y ma)y (awa)e( ziemi, to by) tyl(o ma)y moment, ic* istnienie, a jedna(, ja( ju5 pocz4te, 5e coraz wi4cej z weitendem spojrzenia, wydawa)o mi si4, nie tyl(o ta( pi4(ne, ale ta( prawdziwe i oczywiste, 5e nie jest anio)em, ta( bogate, ,wie5e, (witn-ce, a jednocze,nie ta( twarde i zjednoczeni w niebie idzie, animowa3 czo)a wszyst(im niebo i zwracaj-c si4 do mnie z samono,ne w tym niebie, 5e zastanawia)em si4, ja( pogl-dy ludzi mo5e (iedy(olwie( pupate ta(, na ziemi tyl(o suc*e grud(i, i anio)owie powy5ej lub obo( Szu(aj w opr%5nianiu nieba, aby je znale23. +le ten pogl-d nazywa 1antazja. .iemia jest (ula, i co tam jeszcze jest, mo5na znale23 w naturalnyc* staryc* sza1. $edna wiara wydaje stary czerstwy i inni trzymaj- ta( rozpaczliwie, bo r4ce (rwawi-, poniewa5 znale23 uc*wyt jeszcze, tworz-c te z uc*wyt%w. ;utaj istnieje prze(onanie, du5e, ogromne, stare i dzi, znowu m)ody i ,wie5y, z tysi-ca nale5-cyc* do w)asnej obs)ugi r-(. ;o jest tyl(o au1zutun ,wie5e serce dla tego prze(onania do ,wie5ego d)o8 jego obs)ugi. +le te s- niea(tualne z wiar- i moc- wiary, i zobaczy3 je w ranac* malowanie r4ce ,wiad(owie prawdy o samej wierze Ne nasz &nbegri11ensein w duc*u ziemi wzniesiono mur mi4dzy nami a Dogiem, ta( untri1tig ni5 po(%j by) przepa,3 mi4dzy mn- a dom, w (t%rym miesz(am, (olejowego. <zy ziemia Doga, jeste,my Dogiem, b4d-c na ziemi. ;yl(o &nbegri11ensein nasza indywidualno,3 w wy5szej indywidualno,ci, (t%re w (o8cu w)-czone w Doga, z jednego powodu, 5e mo5emy m%wi3 w naszym Dogiem przez dowolny oboj4tny ro,nie sama. #o ta( r%5nyc* zarzut%w ta( wielu r%5nyc* stron pozostaje pozornie najwa5niejszy lewej, w (t%rym trwa) ja( przeciwnicy spoty(aj- si4 ze wszyst(ic* stron sporu, 5e nie trzeba rzeczy, do (t%ryc* jest ona, bo to jest wystarczaj-ce dla s)owa do tego potrzebuj-. & ta( zmys)owa s)owami Duc*a Spirit zabija s)owami 5ycia 5ycia. W rzeczywisto,ci, c*4tnie przyznaje jeden z ludzi, a nawet ca)e ic* za)-czaj-c ziems(ie (r%lestwa jeden Duc*, jeden zasad4 ideowego lub 1a(t uzbrojonyc* i (reatywny pomys), organizacj4 i 5ycie, tyl(o z tego wszyst(iego nie ma, w ,wiadomo,ci, duc*%w, 5e do cz4,ci .iemia s- po)-czone, (rzy5, dominuj-cy organizm i o5ywczy, ,wiadomo,3. Wol- duc*a S)owo, idealist%w, s)owo wy(orzystania 5ycia, materiali,ci S)owo na (a5dy pomys), (t%ry lubi pi4(ne s)owo. & to jest wszyst(o jedno, z jaj w s(orup(ac* jaj, tytu) bez ,rod(%w. Duc*, w (t%rym mo5emy sami tworz- (oncepcj4 pami4ta3, 5e nasza po)-czonego w (a5dym razie jego c*wile ,wiadomo,ci wy5szej nadrz4dnej jedno,ci ,wiadomo,ci, a nie nie,wiadome lub ,wiadome tyl(o dla poszczeg%lnyc* c*wil jedno,ci, i tyl(o w za(resie w ja(im to si4 nazywa duc* i c*wile z duc*em . ;eraz nasze umys)y nie s- w sporze ,wiadomego w wy5szym sensie ni5 c*wilac* naszyc* umys)%w, ale raczej do wnios(u, 5e nasz duc* )-cz-cy, samono,ne, ta(ic* ja( momenty, w (t%ryc* Duc*

m%wimy, powinien by3 ,wiadomy w wy5szym sensie ponownie ni5 to jego ,wiadome momenty m%wi3 o nim ja(o duc*, a z nic*, ja( c*wile duc*u mo5e, wydaje si4, 5e to jeszcze w)a,ciwe, poniewa5 ma ,wiadomo,3, nasz umys), aby m%c w pe)ni przyj-3, a nawet ta(, 5e nieprzytomny s(r%t ,wiadome umys)y lub wzajemnej .uspiegeln ic* ,wiadomo,ci, czy pomys) ic* po)-czenia, aby wiedzie3, 5e ni(t nie poszczeg%lnyc* napoj%w spirytusowyc*, lecz nazwa Duc*a, i )-czenie dzia)a8 ziems(ie 1izycznyc* imi4 5ycia nadaje si4 wzniesiony najbardziej wznios)y pogl-d. $edna( ta(ie umys) jest po prostu zbiorem lub blo(uj-ce (o)a, zamiast (o)a do (%)= ta(ie 5ycie jest po prostu inna nazwa dla ,mierci, w (t%rym 5yjemy. <zy to, 5e ziemia by)a od pocz-t(u w nieprzytomnej snu, i obudzi) wszyst(ie duc*y tyl(o z nie,wiadomo,ci w niej. $awie, ale naprawd4 (a5da osoba w ta(i spos%b, tysi-c doznania na jawie przez ,wiat F albo raczej mu powiedzie3, (im jego wszec*stronne duc* tego ,wiata F pozys(anie z zewn-trz do jego ,wiadomo,ci, ni5 urodzi3 si4 z nim, ale nie by)oby 7nie istnieje ludz(i umys) je,li nie s- w mundurac*, 5e urodzili si4 w ca)ej (omple(sowej, ,wiadomo,ci, a to nie wiem, do produ(cji od urodzi) si4 nowy i szczeg%lny ponownie. Duc*y ziemi, ale obudzi3 si4 w duc*u ziemi, ,pi na zawsze. Co5emy te5 m%wi3, c*o3 5ycia embrionu i snu, w (t%rym ,wiadomo,3 jest sen, ale tyl(o dlatego, 5e jest przeznaczony do jednego dnia, by obudzi3 ,wiadomo,3, to zawsze obudzi3 nowe na ziemi, ale 5y3 bez celu przebudzenia. 'olejnym b4dzie, je,li nie ma przyczyny, przez duc*a, zasady, idealistyczne, 5ycie na ziemi, albo ludz(o,3 ja(o ca)o,3, co to jest tyl(o za pomoc- ziemi, aby m%wi3. +le 1a(t, 5e przeciwnicy wszyst(ic* (las S()ania do ust4pstw na dowolne s)owo na rzeczy u5ywa3 ta(, aby zaprzeczy3, tyl(o interpretowa3 ta(, 5e materia w ic* w)asnyc* s)%w argumentuj-c przeciw(o nim. <%5 nie(t%re m%g)by przyzna3 ziemia naprawd4 ,wiadomo,3, ale tyl(o zestaw Tendes w ,wiadomo,ci Doga, nie jedna osoba na innym za(o8czeniu s1er4 ,wiadomo,ci, ja( to jest cz)owie( wobec ludz(iej duszy. +le teraz ziemia jest wyra2nie pod (a5dym wzgl4dem czystyc* samodzielne inne organy ca)ym ,wiecie ni5 ten, z innymi lud2mi w ic* substancji ca)(owicie t(anyc*, cz)owie(a innyc* ludzi, i z zauwa5alnyc* ozna( ic* g)4bszego dostosowania, podczas gdy te z wy5szej indywidualno,ci , ju5 wypowiedziane. <o nale5y wtedy do wnios(u, 5e .iemia znajduje odzwierciedlenie geistigerseits w sprzeczno,ci z wszyst(imi 5-danie jest od, ale to by)o tyl(o na unsic*tlic* #syc*icznego blis(o niejB <oB F Wiesz, nies)awny s)owa znanego polity(a, 5e j4zy( ludzi jest sposobem u(rywania my,li. ?ajwyra2niej wa5 do tego samego j4zy(a na ,wiecie, a wi4c za()ada przeciwie8stwo tego, co ona m%wi. ;yl(o, 5e ten liczni(Fpolity(a mo5e mie3 polity(4 wobec ,wiata, (t%ry nie jest ta( ma)o zapas%w, ja(o tyc* polity(, z (t%ryc* s)owo, (t%re jest blu2nierstwem s)owa p)yn4)y. <zy (to, naprawd4 wierzy F to, co jest, oczywi,cie, ja( wszyst(o w tyc* sprawac*, ta( d)ugo, ja( czuje si4 ja(o s)owo nie jest rzecz-, lub, ja( to ma oznacza3 przeciwie8stwo rzeczy F 5e D%g w swoim ,wiecie, jest wszec*obecny i (r%luje, jeden

jest te5 wierzy3 mie3, 5e z jego natury i pracy to cz)owie(, aby wej,3 do ziemi w inny spos%b, ni5 w ja(im(olwie( innym ,wiecie s1ery, a po cz)owie(a wobec w)asnego cia)a i duszy ma przy()ad ja( D%g indywidualnie miesz(aj- w cz4,ci jego ,wiata, i poruszamy si4 i mo5na rozpozna3 ozna(i wy5szej indywidualno,ci i wiem, 5e do uznania, zamiast jednego jest teraz robi wszyst(o, 5eby ic* nie rozpozna3. $eszcze inni, ja( z ni5szego pun(tu widzenia wyobrazi3 z ziemi z jego ludzi, zwierz-t, ro,lin, ta(ic* ja( polip, (t%ry nap4dza tyc* u5yt(owni(%w bez ic* obc*odzi wiele o sobie nawzajem, a wi4c co najwy5ej jednej duszy z poziomu duszy, polipy w pozwalaj- ziemia, albo dlatego, 5e ic* ludzie, zwierz4ta, ro,liny nie ta( podobne, ja( cz)on(%w polipa, a nast4pnie sam raczej nie. +le ziemia ci-gnie ludzi jej, zwierz4ta, a nie ro,lin oboj4tni na siebie w niebie ja(o polipa jego (o8czyny, lecz polega na wzajemnym stosun(u do tego samego wi4(sza, 5e pojedynczy jednocz-c- i nad (t%rym cz)owie( dodate(, wszec*stronna, 5ycie, ja(o 5e nie jest mi4dzy <z)on(owie polipa istnieje, oraz przyczynia si4 nie tyl(o r%wnomierne i podobnyc* narz-d%w, ja( polip, ale r%5ne i stopniowania organizmac*, i s- niezale5ne od mniej mocno wraz z jednym innym, ja( cz)on(owie polip, lecz sta)y dla cz)on(%w polipy mog- by3 oddzielone od siebie, nie ludzie, zwierz4ta, ro,liny od siebie, poniewa5 nie jest wsp%lnym pnia ziemi. & w (o8cu, dusza ziemi jest jednym z poziomu duszy polipy nie tyl(o, poniewa5 ilo,3 psyc*icznej jedno,ci zale5y od tego, co maj- ze sob-, za(o8czone w sobie: to spolipy tyl(o zmys)owe odczucia i impulsy, w .iemia ca)y rozw%j i ca)y ruc* z ziems(ic* duc*%w. ;e5 c*cesz pod wzgl4dem poprzedniego por%wnania F je,li w og%le ta(ie por%wnania w og%le zawsze mo5e spe)ni3 tyl(o cz4,ciowo F ludzi, zwierz4ta, ro,liny prze(onuj-ce ja( centra i lin(i ,rod(owymi o stosun(u analogowego w g%rnej cz4,ci ziemi, ja( to odbywa si4 w naszyc* g)owac*, wygl-daj- ta(, ja(by z du5ymi zewn4trznyc* ramion cz)owie(a lub zwierz4cia w celu por%wnania, c*ocia5 zgodnie z innym wzgl4dem tego por%wnania zac*owuje jego prze(onuj-cy, to jest dopiero si4 por%wna3 same. #ojawia si4, ale ta(5e nasz m%zg ta( ja( wesentlic*st w czaszce ,ci,le s()adane s(%ry i wynosi troc*4 masy do masy ca)ej osoby. ;eraz g)%wna r%5nica mi4dzy ziemi od ludzi na tej stronie tyl(o, 5e do organu ziemi, a nie zosta)y uj4te w czaszce zmarszczy)a na ziemi, o rozprzestrzenia3, a zatem jest otwarty na tym samym niebie, (t%re nasz m%zg i jego 'apsu)a stoi, i 5e ca)a jego rozprzestrzenianie, s()adaj-cy si4 w powietrzu i na morzu, 5yzne gleby, lasy, pola, miasta, wsie, drogi, rze(i, przedmioty, stat(i, litery, telegra1%w, (si-5(i, pieni-dze, ludzie, zwierz4ta, ro,liny, Stosun(owo mniej jest nadal na mas4 ca)ej ziemi, ja( w m%zgu z ca)ego cz)owie(a, podczas gdy jest ona ta(5e za(res ,wiadomej przep)ywu wygra3 jego podstaw4 i obs)ug4 tyl(o w zwi-z(u z ca)o,ci-. Do podj4cia wn4trza ziemi, a wszyst(o upada i rozpada, a je,li wzi-3 od ludzi ca)e wn4trzno,ci ty zatem nie bierzesz tyl(o masa uj4drniaj-cy i nape)niania, wzi-3 ci45ar, 5e wszyst(o wo(%) centrum jednoczy ziemi4, (orzenie ro,lin i rze(i s- (ierune(, miasta i stopa ludz(a stopa i bilans s- z ziemi. ;ymczasem samo jednostronny i zbyt szero(i prz4dzenia ta(ic* por%wna8 jedynie

prowadzi3 do r%wnie du5y Antri1tig(eiten, ni5 te, (t%re walczymy. Paczej mam 1rI*er*in po(azane J.endF+@esta, rozdz. M i 16H, ja( po(azano na por%wnaniac* ziemi mo5e by3 przeprowadzone z lud2mi w r%5nyc* (ierun(ac*, w ramac* pewnyc* ogranicze8, nie przecz-c sobie w 1a(tac*, a jedna( nigdy nie mo5e by3 ca)(owicie przeprowadzone poniewa5 ziemia nie jest to samo, ale wi4cej, wy5sze i )-czenie ic* organizm%w. Dotyc*czasowe trudno,ci by)y na powierzc*ni, a ta(5e z (il(u le((ic* udar%w szmiecione, c*o3 nie by) wyobra5aj-c sobie to ta(, 5e Caurowie zda8 uczyni3 dla bia)yc*, a nawet by3 w stanie wnie,3 co oznacza, 5e wyjdzie z starej s(%ry. ?ie(t%re zarzuty przyj,3 do g)owy, gdy wej,cie w g)4bsze, a nast4pnie podnie,3 jedynie poprzez wprowadzenie do jeszcze g)4biej. ;a( na wszyst(ic* stronac* rosntrudno,ci nie do po(onania, gdy, zgodnie pozostawia zasady rozbudowy i poprawy, co sprawi)o nam prze(roczy3 pierwsze trudno,ci s- za, i przeniesione w-s(ie aspe(ty i wymiary ludz(iej 1izjologii i psyc*ologii bezpo,rednio do wy5szej istoty c*ce a nie tyl(o ws(azania i zaczynaj- widzie3 rozw%j i wzrost w nim. W Pzymie nie ma papie5 w <onstantine Opla Sultan, w ;ybecie, Dalajlama. Wiara prze(l4ty innyc*. Tegel i Terbart, co to s- te sprzeczno,ci9 Wsz4dzie wojna narod%w. Co5e ja( razem jest zintegrowany dusza ludz(aB Oczywi,cie nie jest cz)owie(. +le po dusza ludz(a o(azuje si4, 5e sprzeczne odczucia, uczucia, pomys)y, aspiracje mog- znale23 miejsce w zam(ni4tym przez jednost(4 duszy ,wiadomo,3, 5adna przesz(oda nie wierzy3, 5e mo5e znale23 si4 w duszy o cz)owie(a i sprzeczno,ci mi4dzy ludz(ic* dusz . Sprzeczno,ci, (t%re nadal istniej- w naszej duszy asymetryczne nie wpisa) naszej woli w naszej duszy, raczej zac*4caj- swoj- wol4, aby je zr%wnowa5y3, pogodzi3, a je,li ju5 to cz4sto d)ugo w tym 5yciu prawdopodobnie nie uda si4, 5e ale cz)owie( ma nie wi4cej spo(oju, ni5 uda)o. ;a( te5 wszyst(o, co istnieje sprzeczno,3 mi4dzy ludz(iej duszy, nie z woli wy5szego umys)u, ale by3 przymusowe dla niego w tym samym sensie, ja( to om%wiono wcze,niej w odniesieniu do Doga. +le on b4dzie stymulowa3 wol4 wy5szego umys)u, aby go podnie,3. $est, ja( jest, zgodnie z sprzeczno,ci wi4(sze, mocniejsze i g)4biej, ta(5e wymagaj- d)u5szego czasu, aby j- podnie,3, ale Duc* .iemi nie r%wnie5 spo(%j, dop%(i nie zostan- zniesione. & dobrze wiemy (ierun(u zrobi3. Peligia, nau(a, polity(a wyra2nie po(azuj- tendencj4 do coraz bardziej jednolitego i einstimmigeren wersji. W regionie, w (t%rym ,wiadomo,3 tego przedsi4wzi4cia jest jednolita, nie mo5e przeni(n-3, ale mo5e i powinno wystarczy3 nam do postrzegania c*ara(teru ta(iego poszu(iwania. W pewnym sensie, psyc*ologia umys)u nad nami, ja( r%wnie5 do,wiadczenie w nauczaniu s- podejmowane, ja( nasz w)asny, po cz4,ci nasze w)asne duc*y i istoty transportu zewn4trzna nasze duc*y jest cz4,ci- wewn4trznego ruc*u wy5szego umys)u. .amiast pyta3, ja( mo5e i,3 w ta( wiel(iej duszyB #rzyjrzyjmy si4, ja( to jest naprawd4 w tej wiel(iej duszy, uczymy si4 po prostu ta(, ja( mo5e i,3 w ta(ic*

wiel(ic* dusz. $a( mo5emy zobaczy3 rzeczy inaczej, ni5 my,leli,my jest wcze,niej w naszej ma)ej duszy, ale po tym ja( go zobaczy)em, prawid)owe i poszerzy3 wtedy my,la). +le musi r%wnie5 z tego, co mo5na zobaczy3 bezpo,rednio, a nie przez nas utrzyma3 ca)- s1er4 duc*a. 'to tyl(o podsumowuje w tym 5yciu si4 zmienia i po(olenia m45czyzn i wypas zwierz-t w o(u, prawdopodobnie stanowi oczy i uszy, z (t%rymi zwraca wi4(sz- duc*a w g)4bi wn4trza i, i (t%re sam inspirits ponownie od wewn-trz, ale nie g)4bo(o najbardziej intymne 5ycie samego wy5szego umys)u, zamy(a od g%ry nasze tu i teraz, ja(o sp%jna w sobie (r%lestwo nasze wspomnienia i my,li na temat naszyc* pogl-d%w. ;u wi4cej, ale odnosz4 si4 do trzeciej cz4,ci .end +@esta, (t%ry jest przeznaczony do tego tematu w spo(oju. )ozytywnych powod*w. 'amienie s- od)o5one i lemiesz mog- teraz zacz-3 ci4cie. Wcze,niej by)o to cierpliwo,3, teraz jest ostro,3, o ile maj- oni prawo do argument%w wiary. <zym jest dusza z gwiazd jest o duszy ro,linnej, ale )-cz- si4 w tej samej (oncepcji duszy, i og%lne powody istnienia jednego i drugiego s- ta(ie same. 'onta(t tyl(o inna dla jednego i drugiego, a ic* stosune( wagowy w osobliwy jest inny. Wi4c przede wszyst(im mo5e by3 wszyst(o, powt%rz w odniesieniu do ziemi w argumencie analogii lub podobie8stwa z ro,lin zapewni) aspe(ty dos)ownie, i znale23 wszyst(o opiera si4 na og%lnym c*ara(terem systemu duszy tyl(o w wy5szym i dos)ownym znaczeniu dla niej. #o tym wszyst(im, jednolite zwi-zany w 1ormie i tre,ci, indywidualnyc* zam(ni4tyc*, podobne, ale nie identyczne, systemy nie jest ziemia, ja( r%wnie5 naszego cia)a, a ta(5e cia)a ro,lin i zwierz-t, wzgl4dnie niezale5ne w stosun(u do sytuacji, z pobudzenia i Citbestimmt*eit zewn4trznie od wewn-trz z de1iniowania i rozwijania, niewyczerpane wyb%r pewnej stronie prawnie o(re,lonym, z innyc* nieprzewidywalnyc* nowyc* e1e(t%w z w)asnego bogactwa i pot4gi gebQrendes stworzenia, proporcje podF, nadFi podporz-d(owanie otaczaj-ca, w ci-g)ej ewolucji w o(resowyc* wyga,ni4cia i wspinacz(i zatrzymuje a(tywno,3 begri11enes istotyB W tyc* wszyst(ic* zna(%w, w (t%rym cia)o duszy zdolnego do samo, 5e ma w)asne cia)o z jego duszy i traci, ziemia nie jest poni5ej, ale powy5ej swoic* ludzi, zwierz4ta, ro,liny, wszyst(o ma tyl(o niewypowiedziane rozbudow4 i wzmocnienie. ;eraz ja( te zna(i, ja( z za()adu, bo nawet z lud2mi, (t%rzy naprawd4 jeszcze 5adna dusza czuwania, ale tyl(o system do duszy czuwania, g)%wne zalety i Citbedingungen do czuwania na my,li. Ozna(i przebudzenia i ale z jawy, wi4c argument musi tyl(o jeszcze spot(a3 i niniejszym wype)ni3 symbol duszy, ma si4 w ziemi, nawet o wiele bardziej bezpo,redni ni5 w za()adzie, w przebudzeniu wszyst(ic* ziems(ic* stworze8 i samego przebudzenia, poniewa5 (iedy cz)owie( nie mo5e oznacza3 sen, budz-c si4 w o(o i uc*o, wi4c nie ziemia, budzenie na tysi-ce i tysi-ce oczu i uszu, ca)e ludz(ie i zwierz4ce nadzoru ruc*u. W za()adzie, byli,my w

stanie otworzy3 czuwania tyl(o przez analogi4, na ziemi, ale mamy udzia) w przebudzeniu i niniejszym ta(5e udzia) w bezpo,rednim do,wiadczeniu tego budz-cego si4 niczego nam bra(uje, a bezpo,rednim do,wiadczeniem i odosobnienia tego ca)o,3 budzi tre,ci psyc*icznyc* i Nycie umys)owe w odpowiednim urz-dzeniu, w (t%rym czujemy si4 naszej duszy, naszego 5ycia zawarto,ci dusza pe)na. ;o do,wiadczenie nie mo5emy mie3, ale nie wymaga, poniewa5 wniose( ten jest naszym powy5ej mieliby,my ca)- dusz4 samej ziemi, aby ic* jednolite za(o8czenie w nas, 5e bierzemy tyl(o cz4,3 jej zawarto,ci nie mniejszej o(r4gu zawrze3 w swoic* wi4(szyc* ,rodowis(. Wobec tego s- w og%lnym c*ara(terem systemu duszy, ta( 5e ziemia po(rywa si4 nie tyl(o z nami, ale przerasta nas, nawet zna( odpowiedniej jednost(i duszy z zawartyc*, a bezpo,rednie do,wiadczenie przebudzenia i budzi nasze w ic* s)u5y tyl(o Wniose( o, nie tyl(o stosuje si4 do przebudzenia, ale naprawd4 si4 obudzi3, aby za(o8czy3 dusz4. #onadto, widzimy, gdzie zawsze ustawi3 jego ostro,3 na planowane, ja( .iemia przewy5sza zawarcia naszego systemu biologicznego przez wy5szy i czystszej stopnia= planowane, ale musi zastosowa3 nast4puj-ce do nas ja(o zna( ?on zaopatrzony. A ludzi i zwierz-t i ro,lin, z (t%ryc* (a5da cz4,3 jest odpowiednio (lasy1i(owany w sobie, ale przydatno,3 jest jedynie w%wczas, gdy r%wnocze,nie (orzystne wc*odzi z innymi cz4,ciami w wi4(szej, celowe po)-czonej ca)o,ci ca)ego stworzenia, (t%re poc*wyconyc* wszyst(ie cz4,ci i systemy po)-czenia w sobie ma. <a)y ludzi i zwierz-t i (r%lestwo ro,lin, ale same w sobie s- tyl(o do system%w, odpowiednio uporz-d(owanyc*, pod warun(iem, 5e s- otrzymywane odpowiednio z sob- oraz z system%w gleby, wody, powietrza w wi4(szej celowo powi-zana ca)ej ziemi, wszyst(ie stworzenia i systemy w zwi-z(u zwr%ci) si4 w nim. Stworzenia ziemi do siebie tyl(o w celu stosun(%w zewn4trznyc*, na ziemi, wszyst(ie te stosun(i wewn4trzne celem i za(o8czone w nim. #oszczeg%lne ziems(ie istoty przemijaj-, poszczeg%lne ziems(ie twory przemin-, jedna po drugiej, (oniec nie czyni ic* trwa)e, ta( ja( istnieje .iemia ja(o wieczne 2r%d)o tyc* wszyst(ic* stworze8 i twor%w, a zmiany, (t%re niszczy jednego do drugiego, nale5-cy do pe)ni postanowi) w jej 5yciu. A ludzi i zwierz-t, jest cy(l substancji, (t%re oddzia)y mniejsze p4tle sobie, mniejsze odga)4zienie znowu sama, ale wszyst(ie obwody substancji u ludzi i zwierz-t s- same tyl(o rozga)4zione p4tle wi4(szego powszec*nego obiegu ponad substancji mi4dzy organiczn- i unorganisc*em (r%lestwa ziemi. W ziemi, ale wszyst(ie substancje (r-5- wy)-cznie dla siebie, nie s- one niczym i otrzymuje nic opr%cz ,wiat)a i ciep)a z nieba.;yl(o ty, a nie cz)owie(, jest samodzielny podmiot, a obraca si4 wy)-cznie wo(%) i zamy(a wszyst(ie obwody ludzi i zwierz-t w niej. $ej wniose( jest tyl(o wzgl4dna, ale na poziomie natury jest ziemia jest niewymownie nad lud2mi, to zamy(a. P4(a cz)owie(a jest na ramieniu przeni%s) rami4 cz)owie(a jest nadal swobodnie przemieszcza3 si4 na jego (ad)ubie, ca)y cz)owie( jest nadal swobodnie porusza3 si4 po ziemi, a jedna( wci-5 zwi-zany a5 ta( mocno, a raczej bardziej ,ci,le z ni-, a

ta(5e z jego $edynym docis(any nic*. ;yl(o cz)owie( i ca)a ziemia jest zobowi-zany do niczego= unosi si4 swobodnie w przestrzeni powietrznej, a jedynie nieistotne ustawa wi-5e przej,cie ziemi i mo5e go zwi-za3, bo wszyst(o wolno,3 jest sama. &le ju5 powiedzia)em w moim wcze,niejszym pi,mie, w tym samym sensie9 +rgument dodate( mo5e si4 odczu3, 5e po wszyst(ie elementy maj- swoje stworzenia, (t%re s- utworzone z 5ycia w nim, eteru nie ma, je,li nie s- gwiazdami, ale s- ustawione, w rzeczywisto,ci do,3 5ycia w nim .JPeszta .end +@esta $ES; LMU11.H +rgument (lasy1i(acji mo5na znale23 dusz4 gwiazd ja(o etap po,redni mi4dzy nami a Dogiem, lub ja(o (ontynuacja Stu1enbaues w nas lub, ostatecznie, przez por%wnanie wewn4trznej i zewn4trznej s(ali stworze8, w zale5no,ci od (olei. lH ziemia (Grperlic*erseits indywidualny etap po,redni mi4dzy cia)em cz)owie(a i ,wiata, o ile to (orzystne inbegrei1t ludz(iego cia)a, jest w ja(i, spos%b widzia)em na ,wiecie i innyc* organ%w ,wiatowyc* nadal stoi indywidualny, ja( ludz(i. ;eraz $e,li g%ra i d%) z poziomu cia)a duc*owego, 5e odzwierciedla, i prze(azuje, nale5y stwierdzi3, 5e nie mniej 1izyczna po,rednia duc*owy, (t%ry odzwierciedla, r%wnie5 i tym, 5e w zwi-z(u z tym ziemia duc*owy etap po,redni mi4dzy duc*em co jest ludz(ie cia)o i duc*, (t%ry nale5y do tego ,wiata nale5-. Ne ziemia odzwierciedla indywidualny poziom umys)owy, to z argumentacji podobie8stwa to za sob- wzrost, tyl(o pog)4biaj-c istniej-ce wyst4puje ta(i (szta)t, 5e. Ne wyci-gn-) wniose(, 5e .iemia naprawd4 nosi istnienie duc*owe, co odzwierciedla, z tym, 5e odzwierciedla to w tyc* samyc* (luczowyc* postaci, w (t%rej ludz(ie cia)o, (t%re niesie istnienie duszy odzwierciedla obecny wzmacnia wnios(i z 1a(tu, 5e .iemia w istnienie duszy, co odzwierciedla indywidualny po,redni etap pomi4dzy ni5szym i wy5szym poziomie duszy odbija, i s- one noszone przez poziomac* cia)a, z (t%ryc* s- dublowane. ;en wniose( jest sprzeczny z potrzeb-, 5e ludzie zawsze by)y postrzegane zaa(ceptowa3 poszczeg%lne istoty po,rednie mi4dzy Dogiem a cz)owie(iem, a tym samym, aby wype)ni3 niebo. W s(r%cie, je,li cia)o poziomy +, <, umys) czynno,ci, c s- r%wnocze,nie dublowane i zu5yte, wi4c musimy za)o5y3, 5e 1izyczna D po,redni, (t%ry odzwierciedla intele(tualnej b, ta(ie przyczynia si4 r%wnie5. ?a tym prze)omie argumentem Doga do ,wiata jest ju5 przewidziane F i ja( wiele jeszcze mamy powody, ta(ie ju5 za()ada9 F Duc* .iemi wyst4puje tyl(o tutaj, w ogromnej lu(i, (t%re w przeciwnym razie pozostaje mi4dzy ludz(iego umys)u i Dos(iego duc*a, mediator. $e,li c*cesz, aby m%g) by3 ta( wyso(o nad ziemi-, 5e wywy5szony ja(o D%g na ,wiecie, tyl(o 5e trzeba my,le3 ten sam e1e(t, to duc* cz)owie(a nad w)asnym cia)em wznios)ego. F W nast4pnym wersji argumentu o podnoszenie ni5szym poziomie, znajdziemy raczej duc*a ziemi ja(o poziom do Doga.

LH r%5ne narz-dy zmys)%w ludz(iego o(a, uc*a, nosa, j4zy(a, strony stojindywidualnie do (a5dej strony jej cielesnej stru(tury ja(o spos%b jej uczucia wobec, r%5ni ludzie, zwierz4ta, ro,liny s- indywidualnie w zale5no,ci od aspe(t%w ic* cielesnej stru(tury ja(o spos%b jej, zmys)owy w)-cznie, 5ycie duc*owe wobec r%5nyc* cia) niebies(ic* s- indywidualnie przez strony stosun(u ic* cielesnej stru(tury, a poniewa5 r%wnie5 1izycznie jego ludzie, zwierz4ta, ro,liny, ja( ponownie ic* oczy, uszy, nale5- do nic*, itp., a ludzie zwierz4ta, ro,liny, m.in. ic* s1ery zmys)%w, nie tyl(o 1izycznie, ale r%wnie5 duc*owo do s1ery wy5sze i dalej jest to samo dom(ni4cia cia) niebies(ic* w odniesieniu do obszaru zam(ni4tego przez nic*, tym sensie s1er, za()adaj-c s1er. 'r%t(o m%wi-c, je,li mamy z otaczaj-cyc* obwodu 1izycznego etapy +, D, (t%re maj- odzwierciedlenie nie tyl(o obserwacji, ale ta(5e by3 noszone do otaczaj-cego psyc*iczne, b, mo5emy stwierdzi3, 5e trzecia za)-czaj-c poziom 1izyczny obw%d < przyczynia si4 r%wnie5 do otaczaj-cej c intele(tualnej, zastanawia. MH Wewn4trzna s(ala oczu, cz)owie(, ziemia, ,wiat, w (t%rym (a5dy wy5szy poziom obejmuje ni5szy jest niezaprzeczalnie bardzo r%5ne, ja( na zewn-trz z ro,lin, zwierz-t, cz)owie(a, gdzie Dolna stoi obo( wy5sze, ale nie c*cieli,cie mo5e (orzysta3 z tego samego pun(tu widzenia gradacji wyso(o,3 zar%wno, je,li nie nieco Co5liwa zar%wno w tym za(resie i do nic* trzeci (olei nasza argumentacja opiera. <zym jest to, w (t%rym m45czyzna i wy5sze zwierz4ta stacjonarny wyr%5nia3 si4 z nast4pnym, ale ni5ej stworze8 przez strony organizacjiB Wi4(sza liczba odr4bnyc* organ%w, (t%re dodat(owo nap4dzane (lasy1i(acji i podzia)u, obw%d zam(ni4ty wi4cej splot%w i p4tli i podp4tli, a bardziej s(ompli(owane o(resowo,3 z o(res%w me*rerlei i podo(resy, decyduj-cej centralizacji nie w jednym pun(cie, lecz w obszarze centralnym znaczeniu. Wraz z rozwojem i popraw- tyc* objaw%w 1izycznyc*, ale w powi-zaniu widzimy jednocze,nie rozw%j intele(tualny oraz zwi4(szy3 wyso(o,3. +le ziemia przewy5sza we wszyst(ic* tyc* zna(%w niepor%wnywalnie wszyst(ic* ziems(ic* stworze8, pod warun(iem, 5e sami przyczyniaj- si4 do ilo,ci jednoste( niepodobnyc* i wszed) stru(tury, ja( r%wnie5 poprzez ic* cy(li i o(res%w zawi)o,ci i z)o5ono,ci ic* 5yciu, c*yba 5e wy5sza izba ziemi ja(o miejsce organicznyc*, wszyst(ie Nycie i dzia)alno,3 cz)owie(a jest du5o bardziej s(oncentrowany i znaczenie w wy5szej palenis(a sensie wspanialszego i bardziej wolnego intera(cji, ja( m%zg na cz)owie(a. 'r%t(o m%wi-c, je,li mamy dwa rosn-ce Drabiny 1izyczne, D, < Jro,lin, zwierz-t, cz)owie(aH, i + R, DR, < RJo(o, ludzi, ziemiaH maj-, a je,li pierwszy jest duc*owa drabina, b, c nie tyl(o odzwierciedla, ale ta(5e przyczynia si4, ale drugi z pierwszyc* mecz%w w proporcjac* mirroring poziomu duc*owego, mo5emy stwierdzi3, 5e w ten spos%b dopasowuj-c proporcje na sobie, ta( duc*owa drabina R, bR, c Rnied2wiedzie po etapieR, b Rju5 podane przez obserwacj4, a dopiero trzeci c 7mo5na znale23 jeszcze na (oniec, (t%ry jest r%wnie5 niniejszym uzna3 za znale23. +rgument relacji mo5na stwierdzi3, 5e ,rod(i, zgodnie z (t%rym osoby zwi-zane

ludz(o,ci, stosun(i mi4dzy nimi psyc*iczne s- produ(owane, d2wi4(, ,wiat)o, drogi, transport, itp. wszyst(ie s- natury 1izycznej, co raczej podzia) na duc*y ustawiony ja(o zesp%) musia)by by3, je,li nie mo5e by3 pojmowana ja(o s()adni(i ca)ego duszistoty, tyl(o ja(o 1izyczne po)-czenie z instytucji, do (t%rej przy)-czaj- si4 do nas wzro(u, s)uc*u, itp., tyl(o w za(resie w ja(im przewiduj- duc*owy zwi-ze( mi4dzy nimi, ja( wc*odzi z nimi w ca)ej dusz- w (onte(,cie. Wi4c mo5emy obserwowa3 wi4(sz- jedno,3 naszego duc*a, nie bezpo,rednio, to przynajmniej jeden zwi-ze(, (t%ry za()ada, 5e jednost(i. #onadto, wszyst(ie empiryczne relacje, (t%re doprowadzi)y 1ilozo1%w m%wi3 o duc*a ludz(o,ci, i to, co po raz (olejny uratowa3 nam o tym m%wi3, by3 tym bardziej prze(onuj-ce roszczenie o duc*u ziemi, duc*y wszyst(ic* ludzi z tyc* wszyst(ic* innyc* ziems(ic* stworze8 jednocze,nie powi-zane mundur, bo nie ludzie dla siebie, ale tyl(o przez (onte(st ziemi, inbegrei1t wszyst(ie inne stworzenia w tym samym czasie podobne, a poziom duc*%w cz)owie(a na wy5szym duc*em wci-5 wymaga nis(ic* poziomac*, mo5emy znale23 w dusze ro,lin i zwierz-t, je,li nasz umys) nie jest jedynie suma podobnyc* nie,wiadomyc* ,wiadomyc* moment%w, ale wy5sza ,wiadome powi-zanie ta(iego mundurze wy5szego i g)4bszym poziomie ,wiadomo,ci. ?a jeszcze inny aspe(t mo5e doc*odzi3 do siebie, 5e pomi4dzy (rainy dusz r%5nyc* cia) niebies(ic* ma (orelacji by)oby, gdyby nie gwiazdy by)y jeszcze na poszczeg%lne dusze swoic* stworze8 dusz, do (t%ryc* powinni,my zau1a3 ta(iego ruc*u, rozmawiamy ze sob- przez drgania powietrza, w (t%rym 5yjemy, wy5sze istoty rozmawiaj- ze sob- przez wibracje eteru, w (t%ryc* 5yj-. J#or. .end +@esta &S 1VV 1"6 1"V && L1V i n. LMM n.H Cimo to popyt ta(i dow%d nie wy5szej relacji, ale satys1a(cja sama czyni wyni( dowod%w jeszcze bardziej satys1a(cjonuj-ce. +rgument z przyczynowo,ci opiera si4 na 1a(cie, 5e w miar4 do,wiadczenia idzie, animowana zawarto,3 nie mo5e powsta3 z nieo5ywionej, a my mamy, ale w tym wszyst(im o5ywienie zwierz-t patrze3 dusz- nas ja(o produ(t%w w systemie naziemnej. Co5na wtedy poprosi3 podw%jn- mo5liwo,3, 5e .iemia jest 5ywa wraz z pojawieniem si4 istot organicznyc* pierwszy, gdy by) wcze,niej w embrionalnym ,nie, albo, 5e poc*odzenie istot organicznyc* spadnie ju5 w wewn4trznyc* produ(cjac* samego 5ycia na jawie. Dow%d, 5e nie jest to (onieczne, aby zdecydowa3, czy jest w og%le po prostu tyl(o (westia tego, czy ziemia jest w stanie alertu animacji.JWersja tego argumentu w .end +@esta &S LLV 11H ;eleologiczny mog- by3 tra(towane ja(o ro,liny duszy ja(o oddzia) argumentu podobie8stwa. .nale23 tyl(o w znacznie wy5szym znaczeniu i wi4(sz- s(al4, w celu utrzymania i rozwoju .iemi i ca)ej ziems(iej gospodarstwa domowego r%wnie5 podj4te rozwa5ania zgodne zastosowania w celu utrzymania i rozwoju naszego cia)a, a jej wewn4trzny bud5et w odniesieniu do istnienia duszy wy(onane s-, ta(, 5e mo5emy za()adaj- odpowiedni odniesienie do istnienia duszy w ,wiecie. Camy nawet zauwa5a3, a ju5 zauwa5yli,my, 5e nasz obszar celem jest dziec(iem ziemi pod (a5dym wzgl4dem. .iemia ma, o ile mo5emy je przewidzie3, sta)ej

inwentaryzacji, powstaj- i prze(aza3 nasze cia)a.J'omentarze w .end +@esta &. 1MK11.H ;e teoretyczne argumenty za wiar- w duc*y gwiazd mo5e by3 w zale5no,ci od (onte(stu, pi4(ne i dobre, z prawdy, ani aspe(t%w pi4(na i >edei*lic*(eit doda3 t4 wiar4. D%g, ja( r%5ne wyso(o,ci i bogaty teraz, (t%ra niesie *umanistycznyc* o etapac* psyc*icznyc* w sobie, w czym r%5ni si4 ,wiat)o teraz wszyst(ic* do prawdziwej witalno,ci wydaje nam si4 obudzi), ziemia, w ja(ie inne rzeczy, z legion%w anio)%w, a nie martwy mecz wype)nione niebo , w ja(i spos%b r%5ni si4 nasz stosune( do Doga i bli2niego, ja( znale23 w Duc*a na nas, anio) ziemi, wsp%lne po,rednictwo do Doga i duc*owa wi42 mi4dzy nami, ja( du5o ja,niejsze naszyc* pogl-d%w w zyciu, ja( w ,mierci nas 1ilozo1iczny tego duc*a mo5na my,le3 zniesione z wszyst(ic* naszyc* blis(ic* w 5yciu pami4ci, ja( niewyczerpanym w (o8cu pole dalszego rozpatrzenia i ni5szy obw%d9 ?ie wszyscy c*c- uwierzy3, ja( to jest z t- wiar-B +le teraz mo5emy u5ywa3 go na podstawie wcze,niejszyc* argument%w, by wierzy3 ic* nie (o8czy sw- prawd4 od pi4(na i dobroci wiary, jedna( pi4(no i dobro3 sam- pewno,ci- ,ledzi3 tyl(o jego prawdy i niniejszym, ale mo5e r%wnie5 przyczyni3 si4 do dowod%w jego prawdy. ;eraz rzu3my o(iem wstecz na nasz pun(t wyj,cia i przej,cia do teraz. Ludz(ie cia)o odzwierciedla zasadnicze w)a,ciwo,ci duszy F nie trzeba by)o go, #owtarzaj-ce (iedy(olwie( w tym za(resie ponownie powtarzane. <ia)a zwierz4cia, odzwierciedla si4 w ten sam spos%b. organizmac* ro,linnyc*, odzwierciedla si4 w ten sam spos%b. ziemi odzwierciedla w ten sam spos%b. Wszyst(ie cia)a niebies(ie, odzwierciedlaj- one w ten sam spos%b. przeciwnym razie znamy 5adnyc* cia) w ,wiecie, (t%ry najbardziej istotne w)a,ciwo,ci duszy w tym odzwierciedlenia w ten sam spos%b. ludzi niesie dusz4 w tym samym czasie, on odbija. Od cia)a zwierz-t wierzymy dalej, 5e nie mniej niesie dusz4, (t%r- odzwierciedla. Wierzymy, 5e po przeprowadzce, prawego stawu i ,ledzi3 przebieg ca)ej (lasy cia)a duszy odzwierciedla. Wierzymy, 5e jest to spowodowane r%wno,ci to wszyst(o i nie ma innego organu na rysun(u, w (t%rym cia)o duszy mo5e by3 ta(i sam na wszyst(ic*, i ma w)asne cia)o z jego duszy w tym samym czasie i traci. Awa5amy, 5e na podw%jnej analogii cia)a z dusz- i 5e cia)a wzmocnionego prze(onaniu cia)a oparte 5e 5-dania wewn4trznej uzupe)nienie, stopniowanie, relacji, przyczynowa celowo,ci ca)ego cia)a i s1ery duc*owej, niniejszym wszyst(o, co mo5e si4 w r%wnowa5eniu prawdy wiary w odpowiada zapytania. & wreszcie widzimy (ierowa3 wszyst(ic* tyc* aspe(t%w i realizacji wnios(u do prawdy wiary, ani pi4(na i >edei*lic*(eit samym etapie do osi-gni4cia to, z czym ma do spe)nienia ludzi. W (r4gu tego wnios(u jest oczywi,cie do)-czony, 5e zwierz4 jest ni5sza i ro,lina

ma jeszcze mniejsz- dusz4 opr%cz ludzi, 5e ziemia ma wi4(sz- dusz4 cz)owie(a, i wreszcie, 5e dusza na ziemi, ludzie, zwierz4ta, ro,liny nie tyl(o ze sob-, lecz r%wnie5 w sobie. #oniewa5 istnieje o(o)o cia) niebies(ic* nie cia)o odzwierciedla dusz4, wi4c jest jeszcze ,wiat o tym, odzwierciedla dusz4 nad duszami ca)ej ic* cia)a, tyl(o zamiast indywidualnej duszy opr%cz indywidualnyc* dusz jedn- dusz4, wszyst(ie w tym samym czasie spad)a w sobie. & 5e ,wiat to nie tyl(o najwy5sza dusza odzwierciedla, ale ta(5e przyczynia si4, mo5emy stwierdzi3, 5e cia)o w ,wiecie nie,3 poziom duszy, 5e zastanowienia, a na innyc* przyczyn zwi-zanyc* z nim. W rzeczywisto,ci, wszyst(ie argumenty, (t%re mo5emy znale23 tyl(o dla ro,lin i duszy w wy5szym znaczeniu dla duszy gwiazd, na og%) twierdzili dla wszyst(ic* dusz na ,wiecie w (o8cu dla umys)u, duszy samego ,wiata, zamiast. 'to wierzy w oparciu o nasze argumenty do duszy do za()adu ze wzgl4du na samyc* argument%w, musi wierzy3 w Doga, do ,wiata, a (to wierzy w Doga, do ,wiata, do wiary w duszy w za()adzie. ;a relacja jest bardzo pi4(ne, ale jest to tyl(o jeden z uro(%w tej do(tryny. +le &m b4dzie dzia)a3 w jednym, a nie dlatego, 5e c*cia) oszcz4dzi3 poprzez realizacj4 mniejszyc* przy()ad%w realizacji najwy5szej zadania .godnie z naszzasad-, a wniose( jest oczywisty po przej,cie powsta) do niego. . negacje stara si4 wspiera3 stare do(tryny, pr%5ny cz)owie( potrzebuje stanowis(a, oto pozycje. & wszyst(ie te pozycje mog- naprawd4 pozytywn- rzecz- jest, od(-d w nauce i religii, (t%ra jest nie tyl(o w naturze rzeczy naprawd4 za)o5enia, dla zbawienia cz)owie(a, zasadniczo (onieczne, ale r%wnie5 jej *istoryczne mediacje Eingeburt w ,wiadomo,ci i 5yciu ludz(o,3 istnieje, ta( utrzymuj- si4 przez ca)y o(res tego dodat(u. <*rze,cija8stwo b4dzie trwa3 wiecznie, i zawsze jest przez jego zgromadzenie ni5 dalej 5y3 w swoim ciele <*rystus _ H utrzymuj-. $est to ta(5e s)owo, (t%re znajduje sw%j prawd4 tyl(o w naszym nauczaniu J.end +@esta &&&. ##. MVM i nast.H +le m%wi3 o Destande c*rze,cija8stwa mo5e, wa5ne jest, aby wiedzie3, gdzie to jest, co to jest to, co <*rystus wyszed) poza wszyst(ie stare, a wi4c nie tyl(o, by)o wyj,cie, ale z poza tu i teraz do dzia)aj-cego Tirt Tort i stado to, do (t%rego pewnego dnia musi wszyst(o zebra3 do spe)nienia idei c*rze,cija8stwa. Cam go w duc*u nie pierwszy, ja( (r%t(o, ja( tyl(o mog)em, to zestawione __ H : 7Ea(t, 5e ustawi) najwy5szy ja( ujednolicenie i Weitste ustawi) ja(o zbi%r ma ujednolicenie i najlepiej ja( najwy5sza.7 +ndR@e ale to potem wyja,nia: 7;o on da) ide4 zjednoczenia wszyst(ic* z pun(tu widzenia, z (t%rego sam zwi-ze( to mo5liwe najpierw doprowadzone do ,wiadomo,ci ,wiata ziems(iego ze ,wiadomo,ci, a poprzez nauczanie i 5ycie impuls dzienn- do rozprzestrzeniania i nacis(aj-c ten pomys), 5e wszyst(ie ludzie ja( dzieci w tym samym niewiele, tyl(o

dobre rzeczy (o8cz- Do5e, czuj4 siebie ja(o obywateli, wy(raczaj-cyc* poza ten ,wiat, niebia8s(ie (r%lestwo, i ja( bracia szu(aj- w tym sensie i do dzia)ania. 7
_H 'or. 1L, 1LF1". L! L" F & 'or. V, 16, 1" Pzymian 1L, U 6 F E1 l, LL LM F E1. M, L!, L1 F E1 U, 11F1M. F E1. U 16 1V F E1. 6, L FM1. F<ol. 1, LU, F 'ol. L 1 F >al. L L!
55)

.end +@esta && S. MK. M

+ndR@e wreszcie (ontynuowa3 jazd4 w 1M. i M! 'apitu)a .end +@esta. >dzie teraz jest zaprzeczeniem wszyst(ic* naszyc* poprzednic* nau( z tego pomys)u, gdzie ca)a zbawienia i niniejszym ,wi4to,ci c*rze,cija8stwa zale5yB +llied nasze nauczanie z materializmu zniesienia Doga, ona beszta pogl-d w ponad g)upoty, to jest, aby zobaczy3 szczyt i cel, o(o jest wci,ni4ty, inteligentne oczy, ludzie si4 nad tym i po tym 5yciu spos%b na tym ,wiecie szu(aB F +lbo ub%stwiany z Eeuerbac* ludzi, m%wi- z Sc*open*auer zrezygnowa3 duszy, paruje z Tegla bos(a w perspe(tywie, 5e przy(ry)a Sc*ellinga w niejasnym mistycyzmem, s- sprys(iwane go Terbarta w armii pun(tyB F <zy jest to (azanie dla wsp%lnot, (t%re piel4gnowane przez materializm, idealizm, podsycane przez dumy u5ywania rozumu, (t%ry znajduje si4 zesp%) w bra(u zespo)u nazywaj- siebie za darmoB LLH
wolny ruc* religijny, do (t%rego Eec*ner nawi-zuje tu ec*o racjonalistycznyc* idei, szu(a wolnego od dogmat%w, stoj-c w (olejce z nowoczesnej nau(i religii i samostanowienia we wszyst(ic* sprawac* religijnyc*. $a( wyrasta z przeciwie8stwie do rea(cji, to nie jest ju5 nawet o ujemnyc* pozycji. 1KU1 w Sali przymierza 7protestanc(ic* przyjaci%)7 uzasadnione, a ludzie nazywali ic* 7Eriends o1 Lig*t7. #rzyw%dcy ruc*u ludowego w p%)nocnyc* ?iemczec* by)y >+ Wislicenus w Talle, $. Pupp w 'r%lewcu i L. A*lic* w Cagdeburgu. +by uzys(a3 szczeg%)owe in1ormacje, patrz Terzog, Pealenzy(lopQdie 1 prot. ;*eol. i
LLH

(o,ci%). ;om /&. S. UV6 11 +rty(u): Eriends o1 Lig*t.

Paczej dla wszyst(ic* podp%r, 5e nie mo5emy tego zrobi3 bez, bez upad(u do ty)u albo do poga8stwa lub gorsze staje si4 o1iar-, to dodaje tyl(o obs)uguje te wsporni(i, i zamiast m%wi3, 5e <*rystus nie jest drog- do zbawienia i 5ycia, wyczu)a jego r4(4, a5 do . przejd2 $e,li doda3 oczywi,cie do c*rze,cija8stwa, ja( wiele wiary w +p1elbiO w raju z jego mistycznyc* wp)ywu na nieodwracalne zniszczenia niewybranyc* w cuda )amiprawa natury, do (t%ryc* +bgerissensein D%g z jego ,wiata, do wszyst(ic* Anerbaulic*e, (t%re powszec*nie rozwin-3 teolog%w c*rze,cija8stwa, ta(, z (t%ryc* budowa3, to jest to do(tryna, (t%ra prezentowana jest tutaj, a nie c*rze,cijaninem. S-dz4 jedna(, 5e wszyscy, (t%ryc* nie mo5na znale23 w w)asnym nauczaniem <*rystusa, (t%ry nie czyni ludz(o,3 lepiej, nie jest zadowolony, nie m-dry, sami, z natury rzeczy i cz)owie(a zaprzecza zaciemnia umys), oszala)y nau(i, m4tny mieszane w 5yciu, w (r%t(im, wszyst(o mo5liwo,3 potencjalnej zjednoczenia wszyst(ic* niec*4tnie, zamiast promowa3 to, z tego, idea c*rze,cija8stwa niec*4tnie, co mo5e spa,3 w celu nau(i <*rystusa stoi. $u5 zwi4(szy)a jego rozprzestrzeniania c*rze,cija8stwa na ziemi i raczej wygra now- przestrze8 w tym, 5e zabija ludzi, gdy5 one prze(szta)cane. &le Nydzi,

muzu)manie, *indui,ci, poganie s- ci, (t%rzy licz- si4 lata ja(o nawr%conyc*B & ja( zerwor1en jest c*rze,cija8stwo samo w sobie9 .amiast c*rze,cijan, (t%rzy s- w <*rystusie jedna rzecz, nie tyl(o protestanci, (atolicy, >recy i se(ciarzy, (t%rzy walcz- w imi4 <*rystusa. #erspe(tywa jest tu i tam, to b4dzie inaczejB <i, (t%rzy nie s- oszu(ani, m%wi, 5e nie. <*rze,cija8stwo stopniu przeni(a przez co w tym <*rist= penetracji nie mo5e, o ile nie jest ta( bogatej co wydalania wielu s)ysza), z (t%rym jest ju5 spe)niony. .anim c*rze,cija8stwo nie prze(szta)ca si4, prze(szta)ca si4, co to znaczy by3 o(re,lona wed)ug jego pomys)u, zanim nie do(ona najcz4,ciej, najwy5szy, ostatni potrzeb ludz(o,ci, nie b4dzie nawr%ci3 ,wiat i same w sobie nie zgodzi3 si4 mo5e by3. C%wi-c, 5e nie mo5e tego zrobi3, a je,li nadal ta( jest, nigdy nie jest bezpieczny 1undusz po 1oresig*t udowodni, 5e wci-5 nie ponosi z tego (onta potrzeb ludz(o,ci. JDane z zasad- *istorycznej.H LMH & ta( jest w)a,nie idea c*rze,cija8stwa podj-3, aby na podstawie tego, co dzi, nie jest w stanie podj-3 w ten spos%b, 5e swy(onane z ide- religii ja(o wsp%lnego zespo)u najwy5sze i ostatnie pun(ty widzenia w wierze, wiedzy i samego 5ycia, zbieg)a. <*rze,cija8stwo jest 1a(t, 5e ten pomys) <*rystusa najpierw doprowadzone do ,wiadomo,ci ,wiata, s)owem i czynem, i ostatecznie zosta) dzia)a) ani 5ycie o1iary w 5yciu tego ,wiata, i F ja( on postrzega drug- stron4, po pod)-czeniu zyciu nadal miesz(a z nim, prowadzi go w nim F z tego ,wiata, nadal 5yje w swojej spo)eczno,ci.
LMH

W realizacji tej zasady, patrz ?ota 1MH .

+le co, po wiara c*rze,cijan ca)ego jego zawarto,3 jest opr%5niany co incredibilities, nauczanie, nauczanie wype)ni3B Peszta powinna pozosta3 w tym abstra(cyjnym pomys)emB ?ie w spos%b abstra(cyjny, wp)yw w przeciwie8stwie do wiary i pra(ty(i, a ponadto ma wp)yw idei. &nterpretacja najwa5niejszyc* s)%w samego do(tryny c*rze,cija8s(iej, (t%re s- teraz tyl(o wierzyli te(sty po, powiedzmy, zgodnie z ic* prawdy, (t%re w ten spos%b umieszczone w de(laracji (onte(stowego najwy5szego dobra i roz()adanie jej zawarto,ci, powr%t c*rze,cija8stwa do <*rystusa, w Duc*u 0wi4tym lub Duc* zbawienia w <*rystusie, przez <*rystusa w Dogu i przez Doga w <*rystusie jest nauczanie i g)oszenie wype)ni3 _ H . ;o nie jest wyczerpa3= zrywa3 li,ci i drzewa do(tryny nap4dza ga)-z(4. + je,li oczyszczenia wewn4trznego, rozw%j i pog)4bienie zewn4trznej 1ormy c*rze,cija8stwa z dzisiaj musi ca)(owicie zmieni3, b4dzie to tyl(o dlatego, 5e sam rozw%j nowego, nowy, inny, bardziej zam(ni4ta, buduj-ce, wznios)a, czystszy i pi4(niejszy (szta)t tam. .a to, 5e niebo jest w domu, 5e b4dzie gwiazd(owyc* do po(oi w nowo bogaty Doga, wci-5 w tre,ci, poniewa5 podni%s) przede wszyst(im do pomy,lenia, unosi si4 w pr%5ni, jest to pierwsze objawienie Do5ego ludz(o,ci w dzieci8stwie wiary pogan, a nie odrzucane s- w starym i nowym 1ederalnym moc, a tym samym by3 w stanie wszyst(ic* narod%w uc*ylenie w przymierzu z.
_H

<omp. Pozdz. K ten do(ument. F Pozdz. V 1L 1M LK M! .end +@esta. F 7. Via najwy5szego dobra7 LUH

Eec*ner ma)a czcion(a: 7?a najwy5szym dobrem7, Lips(, 1KUV, jest zasada etyczna: 7<z)owie( powinien, o ile w nim najwi4(sz- przyjemno,ci-, najwi4(szego szcz4,cia, aby przynie,3 na ,wiat wszel(ie poszu(iwania= do ca)o,ci czas i przestrze8, aby przynie,3 szu(a. 7 /&V rozdzia) omawia zwi-ze( tej zasady do najwy5szyc*
LUH

c*rze,cija8s(ic* zasad moralnyc*.

;o jest odpowied2 na pytanie, w duszy tym sensie, w ja(im zosta) umieszczony, z jej (onse(wencjami i (onte(stac*. #o tym wszyst(im, to pozostaje, ja( ju5 m%wi)em, to (westia wiary, a zatem ta(5e odpowied2 odpocz-) z przyczyn religijnyc*, a nie do()adnyc* powod%w wiedzy. +le nie by)a to (westia do()adnego badania, wi4c nie jest to sprzeczne, ale zasada do()adnego badania. ;a( dale(o id-ce logi(i i do,wiadczenia, 5e opiera) si4 na tym, i wyc*odzi tyl(o w tym samym sensie, co po(aza) w ta( osi-galne, o tym samym. Do tego by)a zasada, w (t%rym weszli,my do wy(onania tego, co jest wymagane, je5eli nie by)y na pods)uc*u. .amiast odc*odzenia od zasady do,wiadczenia obwodu, to tyl(o rozszerzenie i wzmocnienie tej zasady na obszarze wiedzy na zewn-trz do wiary. 'to pogardza to rozszerzenie i wzrost, wzgardzi) ani wiary, ani porozumienia wiedzy z wiar-. <zy nau(a ta zapewne wi-5e si4 z do()adnym teorii w sprzeczno,ci, poniewa5 ideog%ln- do()adnej teorii stosun(%w cia)a i duszy z jej )ona narodzi) _H , a pierwsze (ro(i do()adnie w pun(cie teorii 1orward ju5 w tym samym (ierun(u, co do(tryna ten do(ument z dale(osi45nyc* s(rzyde) przemie,ci si4 szyb(oB __H
_H .ob. Elementy #syc*o1izy(i. ;. &&, s. 66M L6H __H Ebendas. S. 6U1 6UV
L6H

O relacji pierwsze8stwa mi4dzy meta1izy(- Eec*nera i jego do()adne psyc*o1izy(i zobaczy3 wyja,nienia

pog)4bione W. Wundt w wy5ej wymienionym wyst-pieniu do Eec*nera stulecie urodzin.

Paczej zam(n4 do(tryny wiary z prze(onania, 5e do()adna teoria b4dzie ponownie przynosi3 owoce, z (t%ryc* wys(oczy)y tyl(o, mo5e to te5 d)ugo, dop%(i nie dojrza). 8. )odstawowy wido$. 7+le to straszne dno jest, a cz)owie( nie pr%bowa) Dog%w 7 czuje pr%bujesz wo)a3 do wszyst(ic*, (t%rzy c*c-, aby pogr-5y3 si4 w otc*)ani podstawowej widzenia rzeczy, aby wy(ry3 te ostatnie s- ta(ie same. <z)owie( pogr-5a z 5ycia w ciemno,ci gard)a i nie wr%ci do 5ycia wyni(aj-ce. & dlatego mam to najlepiej trzyma3 mnie nac*zustIrzen (ub(a w g)-b, a5 po ca)(owicie opr%5ni3 i pe)ne. W przypad(u podstawowej widzenia co prawdopodobnie mo5e wnios(owa3, ale

mo5na stwierdzi3 nic. Cimo, 5e ten zestaw jest ja( najbardziej szyb(i *ingesproc*enen tyl(o p%) prawda, ale to jest tyl(o zbyt proste, aby to wszyst(o si4 spe)ni)o. .amiast ustawia3 siebie ta( dale(o, ja( to jest w og%le prawda, a na ile nie jest to, dam ws(az%w(4, aby go oceni3. & (a5dy wido( 1ilozo1iczna jest ws(azanie, aby to zrobi3. Co5na wywnios(owa3 wszyst(o od podstaw i to wszyst(o nic nie jeste, w podsumowaniu. Co5na wywnios(owa3 co, z prostym, ale jedno,3 wszec*,wiata pozostaje unge1olgert. Co5na wywnios(owa3 co, z materii, po prostu nie mo5na zapomina3, 5e sprawa jest wyni(a tyl(o z wra5e8 umys)u. Co5na wywnios(owa3 co, z duc*a, tyl(o nie nale5y zapomina3, aby podnie,3 duc*a wszec*,wiata jest, i tyl(o z w)asnej wzrosn-3 do niego. Domy,lnie do,wiadczenia mamy z tego, co istnieje, tyl(o to, co mie,ci si4 w naszej ,wiadomo,ci, tyl(o nasze postrzeganie, uczucia, my,lenie, c*4tni. 0wiadomo,3 jest 1a(t, jej jedno,3 jest 1a(tem, jego tre,3 jest 1a(t, stosune( jego jedno,ci, a jego zawarto,3 jest 1a(t, wszyst(o, co jest do udowodnienia w nas, i ja( to jest do udowodnienia, 5e jest poza ,wiadomo,ci-, jest za ,wiadomo,ci nie udowodni3. 0wiadomo,3 w jego jedno,ci i jego zawarto,3 si4 go ja( to jest, jest najczystszym, najbardziej bezpo,rednie do,wiadczenie, (t%re mo5emy od istniej-cyc*. 0wiadomo,3 jest bytem, (t%ry nie wie, co to jest, i ju5 ta( jest, ja( wie, 5e to jest. Obo(, ale nie ma istota, (t%rej samo mo5na powiedzie3. ;utaj odbywa si4 empiryczne to5samo,ci bytu i wiedzy. #o bezpo,rednim do,wiadczeniu nie ma absolutnie nic, ale ,wiadomo,3, jedno,3 ,wiadomo,ci, tre,ci ,wiadomo,ci i abstra(ty z tego, co jest ,wiadomo,ci- i ,wiadomo,3, wygra) ze ,wiadomo,ci, spada z powrotem do ,wiadomo,ci. <zy w (r4gu ,wiadomo,ci, o ile bezpo,rednie do,wiadczenie idzie, nie wyjdzie. Samo do,wiadczenie jest (westia ,wiadomo,ci. ')ad- nacis( na do,wiadczenie, nie domagaj- si4 tego podstawowego do,wiadczenia, tj. nalega3 na talerzu w powietrzu. +le cz)owie( ma powody, co mie,ci si4 poza istnieniem jego ,wiadomo,ci, nawet na co, o dodat(u o()amuje wierz- w ,wiecie zewn4trznym, i wewn4trzne, subie(tywne, powody, (t%re post-pi)y jej tre,ci ,wiadomo,ci, ja( i zewn4trznyc* obie(tywne powody, (t%re przyczyni)y si4 do tego, aby zaa(ceptowa3. ?i(t nie mo5e zatrzyma3, 5e tyl(o jego ,wiadomo,3 tego, co istnieje, istnieje. #oniewa5 ,wiadomo,3 o prowadzonyc* z jego tre,ci, jest r%wnie5 w bezpo,rednim uczu3 jednocze,nie dostrzec, 5e nie wszyst(ie przepisy niniejszej tre,ci poc*odz- z wyznaczonym tre,ci, pra(tycznego pun(tu widzenia, zmusza ludzi do wiary w ,wiecie zewn4trznym, aby oceni3 swoje dzia)ania na , to nast-pi *istorycznego porozumienia wszyst(ic* czas%w i narod%w. ?iemniej jedna(, ta(, 5e tyl(o to, co mie,ci si4 w naszej ,wiadomo,ci ma ca)ego 5ycia, ale to nie jest pytanie, czy musimy za)o5y3 co, o naszej ,wiadomo,ci poza nim istnieje, ale co to jest to, co za()adamy w dodat(u maj-.

&stniej- dwie mo5liwo,ci, i do()adnie po)-czone, tyl(o dwie opcje, dwie ,cie5(i my,lenia, jeden, (t%rego do Tadesu, pozosta)e przewody do ,wiat)a. ;rzeba jasno powiedzie3, 5e istniej- tyl(o te dwa sposoby, a zamiast niejasne wa*a3 mi4dzy nimi lub (to(olwie( i,3 p%) do wyboru mi4dzy nimi i (onse(wentnie go do ostatnic* (onse(wencji, po zrobi3 jasny pogl-d na (a5dy do)e( . $edna my,l jest to, 5e opr%cz tego, co nosimy od rzeczy w naszej ,wiadomo,ci poza nasz- percepcj-, czu3, wiersze, my,li, b4dzie nie tyl(o zapisa3 nasz, z wyj-t(iem ,wiadomo,ci w ciemnym niepoznawalny rzeczy samej w sobie lub Wielo,3 ta(ic* rzeczy przyzna3, 5e generuje ,wiadomo,3 do tego, co to ma do rzeczy, czy generowania przez ic* samej ,wiadomo,ci intera(cji, i wszyst(o, co jest zupe)nie inna ni5 wszyst(o to ma go. W wi4(szo,ci przypad(%w, albo ciemny, co ciemne miejsca s- przedstawione ja(o co, sta)ej za zmienno,ci- ja(o co, prostego za wielo,ci zjawis( nawet ciemne. Sama dusza jest sama w sobie niezmienny proste stworzenie, (t%re umie,ci3 u(ryte za zmieniaj-cymi zjawis( ,wiadomo,ci, sam nie wiedz-c o tym, ze swej natury, ale raczej sam ciemny dusza jest najja,niejsz- ,wiadomo,3 jest tyl(o najja,niejszy blas( wiecznie enigmatyczna. LVH
teoria monad, z (t%rym (ryty(a 'anta z powodu nie energicznie zaapelowa) do 7paralogisms czystego rozumu7, )-czy w nowoczesnej 1ormie (oniecznie z do(tryny 'anta w zrozumia)ej postaci, tj. od pun(tu za zjawis(a psyc*iczne niepoznawalny rzeczy samej w sobie, ?ast4pnie ws(azywany przez r%5ne systemy
LVH

mannig1ac*ster spos%b.

;o jest my,l. &nna my,l, jest to, 5e c*yba jeszcze ,wiadomo,ci innej ,wiadomo,ci, s- ponad wszyst(imi indywidualnej ,wiadomo,ci wci-5 dalej i wy5sza ,wiadomo,3 i dalej i wy5sza zawarto,3 ,wiadomo,ci, ,wiadomo,3, (t%ra, po stronac*, (t%re z (t%rymi poza nasz- indywidualn- ,wiadomo,3 i przedstawionyc*, zewn4trznyc*, (t%re nasza ,wiadomo,3 jest o(re,lona oznacza, i wszyst(ie indywidualne ,wiadomo,ci po)-czone podobie8stw i relacji e1e(t%w, z (t%ryc* najwy5sza jednost(a jest ostatnim w4z)em. #ierwsza my,l prowadzi z dala od do,wiadczenia i wszyst(o, co jest do pomy,lenia i bewQ*rbar przez do,wiadczenie po do,wiadczeniu, w ciemno,3, bo z rzeczy lub rzeczy w siebie za ,wiadomo,3 i jej wp)yw na ic* ,wiadomo,3 ,wiadomo,ci lub generuj-ce e1e(t w rzeczywisto,ci nie maj- ani do,wiadczenia, ani pomys)u, ani do,wiadczenia perspe(tyw4 o,wiecenia poprzez do,wiadczenie, a drugi wy(onuje ,wiat)o wsp%lnego do,wiadczenia tyl(o w wy5szym ,wietle, je,li nasza ,wiadomo,3 nam jasny se z jego immanentnyc* przepis%w, warun(%w, praw, +n*alt na my,li inny, bardziej og%lny, (olejne, wy5sze i ,wiadomo,ci lic*teres i ,rod(%w zawarcia o1eruje. W (a5dym razie, nie ,wiat wierzy w Doga przede wszyst(im indywidualnej ,wiadomo,ci i ma uzasadnienie *istoryczne, teoretyczne i pra(tyczne w to wierzy3. Wszyst(ie ciemne rzeczy, ale jest w stanie spoczyn(u, gdy do (o8ca

uwierzy3 w Doga, ta(, prawda wiara w Doga jest tyl(o jeden, (t%ry sprawia, 5e ciemne rzeczy bezczynnie dotycz-ce ja(o dzia)anie Doga w nas poza nas, co my, ja(o c*c4 patrze3 na e1e(t ciemnyc* rzeczy za nami i Dogiem przez przezroczyst- miejsca w Dogu, co jest za pozostan- nieprzezroczyste w ciemnyc* rzeczy, a jednocze,nie w)a,ciw- wiar4 w ciemnym rzeczy lub ciemnyc* rzeczy, za ,wiadomo,3 Doga nadaremnie lub na ciemnyc* rzeczy= bo ciemny rzecz- jest to pow%d, tw%rca tego, co wydaje. +le je,li c*cesz mie3 bos(- ,wiadomo,3 zjawis( i ciemnyc* rzeczy za postaciami razem, wi4c masz dwie po)owy, a nie ca)o,3. Wunderlic*, 5e wsp%)czesny idealizm tyl(o to, co jest najwi4(sz- zalet- idealizmu, aby nie potrzebuj- ciemne rzeczy za zjawis(a, ujawniaj-, i wszyst(o g)4bo(o w ciemne rzeczy wygl-daj-. ;ermin przed my,leniem, nico,3, &stota, +bsolut, istot- tego, co (ryje si4 za zjawis(a ja(o podstawowego wtycz(a z nic*, nale5y najpierw usun-3 natur4 ,wiadomego duc*a, co to jest, ja( ciemne rzeczyB Conady, inne patrz-c za ,wiadomo,ci jeszcze, ja(ie s- ta( ciemne rzeczyB +le (westia materialist%w za postaciami rzeczy, co to jest inne ni5 ciemne rzeczyB Naden z tyc* ciemnyc* rzeczy uczyni) nas istniej-cej jasno,ci se ,wiadomo,ci jasnego lub wyja,nione, ale (a5dy, ciemny ja( jest sam, tyl(o ciemne. #otem rzucam ciemne rzeczy na bo( i miejsce, bez ,rod(%w do prowadzenia cz)on(%w zawarcia wsz4dzie, nast4puj-cyc* zda8 i pogl-d%w na temat: &stnieje og%lna i najwy5sz- jedno,3 ,wiadomo,ci, co bos(ie, i to daje jej dziec(o i ic* wsp%lnego przed)o5enia rodze8stwo siebie ,wiadomo,ci, do (t%rej cz4,3 cz)owie(a, jest te5 nasz rodzic, podleg)yc* D%g 0wiadomo,ci. $edno,3 ?ajwy5szej 0wiadomo,ci przewy5sza wszyst(ie mniejsze jednost(i ,wiadomo,ci i zapewnia )-cze, wi42 mi4dzy nimi dalej, z czego zdaje sobie spraw4, przez &nbegrei1en w ,wiadomo,ci w tym samym czasie zesp%) zawarte jest, natomiast dolne consciousnesses do &nbegri11enseins w wy5sze i ?ajwy5szy nie s- natyc*miast ,wiadomy, ale (a5dy tyl(o od razu wie, co oni sami zrozumie3. Wcze,niej, z wyj-t(iem, poza, za, wed)ug najbardziej og%lnej i najwy5szej ,wiadomo,ci i jej tre,ci, do tej cz4,ci naszej ,wiadomo,ci, nie ma nic do znalezienia. , <o nie mie,ci si4 w naszym, ani drugiego, a nawet wy5sze lub najwy5sz- ,wiadomo,3, z (t%ryc* mo5na porozmawia3, ale to b4dzie ju5 tyl(o rozmowa. ;yl(o nies(o8czona mo5liwo,3 nadc*odzi ,wiadomo,3 i rzeczywisto,3 jest inna ,wiadomo,3 za (a5dy obecny i (a5dej indywidualnej ,wiadomo,ci, ale ta mo5liwo,3 nie jest poza ,wiadomo,ci-, ale tyl(o ja(o abstra(cji od 1a(t%w ,wiadomo,ci, jest tyl(o znaczenie dla ,wiadomo,ci i nie co1n- si4 przed niczym, a opr%cz ,wiadomo,3.Wszyst(ie ciemne, co zawarte w tej rzeczy za ,wiadomo,3 istnieje tyl(o w ciemno,ci ,wiadomo,ci na temat tego, co nie znajduje si4 w jego obecno,ci, ale nadc*odzi lub inny ,wiadomo,3. .ewn4trzny ,wiat istnieje tyl(o w ograniczonym, a nie nies(o8czona, ,wiadomo,ci, i ten zewn4trzny ,wiat nie jest ,wiadomo,3 na zewn-trz, ale tyl(o dalsze i wy5sze, co ma (a5dy pojedynczy ,wiadomo,3 sama w sobie, a ,wiadomo,3

indywidualna z (olei przyczynia si4 do pe)ni i etapy w tym dalej i wy5ej. W ,wiadomo,ci nie jest wed)ug do,wiadczenia sta)y przep)yw, wymiana, wieczne zmiany co pojawia si4 w nim. +le ,wiat nie rozpuszcza si4 w bezobs)ugowy pl-taninie i transmisji sygna)%w, poniewa5 najwy5sza niezmienny jedno,3 ,wiadomo,ci pozostaje zesp%) wszyst(ic* zjawis( wFspada, poniewa5 ta ,wiadomo,3 jest podzielona na podleg)yc* jednoste( trwa)yc*, poniewa5 nie s- trwa)e warun(i w zmienno,ci zjawis(, poniewa5 ic* zmiana jest zdominowany przez sta)e prawa, poniewa5 przyczepno,3 i niezac*wian- pun(ty docelowe s- widoczne pun(ty w nim. #oniewa5 mamy mn%stwo 1estiwali, w tym obecnie ciemnym sta)ej rzeczy za nimB <o samo w sobie sta)a, nie trzeba by3 przy(lejony do uczty. ?ajwy5sza i ostatnim ze wszyst(ic*, w sumie, ponad wszyst(o, jest zawsze najwy5sza jedno,3 ,wiadomo,ci. ;o jest naprawd4 wieczny, niezmienny, jest zawsze ta(a sama, przez wszyst(ie zmiany we wszyst(ic* zmian i wszyst(ic* samym wielo,3 uruc*amiania, a jedna( nie s- w stanie 1un(cjonowa3 bez zmian i r%5norodno,ci. ;o gw%2d2, na (t%rym zawiesza si4 ,wiat, a za (t%re nie obo( ciebie nie nale5y szu(a3 innyc* gwo2dzi nowego pazno(cia i. #od najwy5szym jednost(i, jedna( specjalny (r-g zjawis( specy1icznyc* jednoste( i sta)yc* przepis%w powi-zanie c*wyci3 go. #rawo to wiel(ie s)owo, dobrze rozpoznawane przez jego warto,ci w stanie, w nau(ac* przyrodniczyc*, ale ma)o w dzisiejszej 1ilozo1ii. Ne c*ce rz-dzi3 przez s)owa, a nie przepis%w prawa, jest g)%wn- przyczyn- ic* zani(u. .a stan nie jest sta)y ciemne rzeczy, na (t%ryc* jego si)a zawias, w (t%rym on stoi ta( mocnoB #rzez prawo, ta( d)ugo, ja( prawo jest sama sta)a. #rawa rzeczy, tj. zwi-ze( postaciami rzeczy, ale stanowczo na zawsze.Dlaczego wi4c wci-5 wymaga sta)ej rzeczy za wyst4pyB Co5e to zrobi3 o prawa lub do(ona3 zb4dne lub wyja,ni3B +le samo prawo jest tyl(o nieznacznie ?admierne my,li, ,wiadomie oderwane od tre,ci ,wiadomo,ci i samo w sobie, 5e jest oderwane od niego, udowadniaj-c, 5e jest to (westia ,wiadomo,ci. W ja(i spos%b ta osoba b4dzie zac*owywa3 si4 jutroB .apyta), ja( on zac*owuje si4 dzi, zac*owywa) si4 wczoraj i dzie8 i od jego narodzin. Sprawd2, czy mo5esz od(ry3 prawa w dzia)aniac* cz)owie(a. $a( mo5na si4 domy,li3, od ludzi, b4dziesz po jego prawa domy,li3, lub b4dziesz odgadn-3 nic. +le oczywi,cie, nie ma prawa jest bogaty, ludzie, jeszcze mniej do odgadni4cia z Dogiem na zawsze. #rawo to wiel(ie s)owo, ale wolno,3 to ta(5e wiel(ie s)owo, a jednocze,nie prawo reguluje wszyst(o, pozostawia nieo(re,lon- reszt4 ja( wolno,3, ale nie dzia)a przeciw(o prawom, ale ta(5e prowadzi prawie wszyst(ie ustawy, zawiera przepisy ustawowe w tym samym sensie, ja( wszyst(o, co jest nies(o8czone s(o8czona przedstawione. #rawo nie jest deus e6 mac"ina , ale mac"ina w !eus . +le D%g jest wci-5 na mac"ina 'a5dy, (to zna prawa zwi-z(u i przebiegu zjawis(, wszyst(o wie, 5e najm-drzejsi

mog- wiedzie3 o przyczynac* dzia)ania, z wyj-t(iem, 5e wszyst(ie przepisy, do wiedzy, z (t%ryc* mo5e on uczyni3 to, powody dzia)ania nie s- wyczerpuj-ce, i 5e za wyj-t(iem przyczyn i cel%w stosuje si4 nawet patrze3. ?a wszyst(ie pytania przyczynowyc*: DlaczegoB jest odpowied2 z prawem, czy te5 powiedzie3: nie wiem. $a(, dlaczego jest prawoB 'to ma odpowiedzi, m%wi-. +le je,li ma odpowiedzi lub nie, prawa rzeczy rzeczywisto,ci pozostaj- nienaruszone przez niepewno,3 co do c*ara(teru tego 1a(tu. #oniewa5 nie ma nic sta)ego w ,wiecie, z wyj-t(iem tego, co jest niezmienne w tre,ci ,wiadomo,ci nie &stot- rzeczy, z wyj-t(iem tego, co jest niezmienny w odpowiednim terminie. <o niezmienne prawo lub ta( podobne, 5e mo5na mie3 jeden tyl(o zgodnie z, ja( r%wnie5 inne, lub mog- mie3, jest (westia samej istoty, i w tym (onte(,cie sta)y rdze8, istot4 bytu. W tym sensie, nazywamy Dogiem, najwy5szej ,wiadomo,ci s)usznie &stoty ?ajwy5szej, a poniewa5 w jedno,ci jego ,wiadomo,ci wszyst(o jest zwi-zane (uc*enny, co to jest pozor%w rzeczy, a wi4c ta(5e z rzeczy, (t%re s- same #owi-zania wygl-du. +le poniewa5 D%g jest ?ajwy5szym Dycie ponad wszyst(o, 5e nie wymagajbardziej mroczne istoty (ryj-ce si4 za pozorami rzeczy. . tego, co nazywamy dusz-, umys)em, nic nie jest empirycznie udowodni3 i nie jest niczym wi4cej ni5 po)-czone jednost(i (onte(,cie ,wiadomo,ci i +useinander1luO zjawis(, (t%re ja nazywam zjawis( samodzielne, pod warun(iem (a5dej jednost(i ,wiadomo,ci innyc* przed ta(imi nie tyl(o dla siebie. $edna( to, ale z drugiej strony na ta(ie tyl(o ma na sobie nosi, poddane najwy5szej jedno,ci ,wiadomo,ci, te w pe)ni swoic* objaw%w. 'onte(st i se(wencja rozbie5no,3 s(ut(%w duszy lub samorz-du jest w ramac* praw psyc*ologicznyc*. <o mo5e ciemne rzeczy, nazwa Conady, proste realny byt wyja,ni3 jednost(4 lub prawa zjawis( duszy pom%cB . tego, co nazywamy cia)em, jest empirycznie nic wi4cej do udowodnienia i nie jest niczym wi4cej ni5 lin( i +useinander1luO zjawis(, (t%ra polega na solidarno,ci, w tym samym czasie na r%5nyc* dusz, ,wiadomo,ci Jje,li jest inny w tym samym czasie pojawia si4 ten sam organ, mog- czu3H przez co mi4dzy im przec*odzi, 5e w tym samym czasie podobne realia i mo5liwo,ci dla innyc* dusz, s- z rzeczywisto,ci- i zjawis( mo5liwo,3 podane (t%re cia)o dla duszy. ?as celu, zewn4trzna obecno,3 cia)a c*ara(teryzuje. Streszczenie to publi(acja conne^ion sta)ej ilo,ci substancji jest jedna( e(spresji sta)ej mo5liwo,ci- ponownego zjawis( zewn4trznej danego o(re,lenia ilo,ciowego. Pelacje i +useinander1luO tzw zjawis(a zewn4trzne podlega prawom natury. <o mo5e przyczyni3 si4 do ciemnyc* rzeczyB ?ic innego nie jest nigdy celem istnienie ca)ego ,wiata cia)a empirycznie po(aza3 nic, by wy(orzysta3 ni5 solidarno,ci, zdominowane przez prawa empirycznyc*, zwi-ze( mi4dzy zjawis(ami, (t%re s()adaj- si4 z wi4cej ni5 jednej jednost(i

,wiadomo,ci w tym samym czasie, mamy zatem ta(5e do do,wiadcze8 bez powodu, troc*4 dalej materialnego ,wiata, aby by3 uznane za istniej-ce. ?ie poszczeg%lne zjawis(a 1izyczne w poszczeg%lnyc* dusz tworz-c ,wiat 1izyczny, ale na wszyst(ic* indywidualnyc* dusz id-cyc* dalej, za)o5ona w duszy najwi4(szego zwi-z(u mi4dzy tymi zjawis(ami, nie tyl(o przez ca)- jego rzeczywisto,3, ale przecie5 ic* prawnie uzasadniony spos%b. Sprawa w sensie materialist%w jest pusty bezu5yteczny *ipoteza, sprawa w sensie 1izy(a jest niezb4dna (oncepcja. .e wzgl4du na spraw4 materialist%w, ciemne rzeczy za ,wiadomo,ci, jest jasne, ,wiadomo,3 zale5y ja(o wt%rne nast4pstwo 1a(t%w jest to raczej tyl(o abstra(ty, jedna( (westia tyl(o mi)o umiar(owane przy)-cze sta)e zjawis( prawnyc* w rozumieniu 1izy(, (t%ry w spa,3 wiele dusz, a ic* postanowienia s- oderwane od niego wy)-cznie z do,wiadczenia, 5e ostatecznie istnieje tyl(o w umys)ac* i ,wiadomo,ci. Caterialista twierdzi sta3 tyl(o na do,wiadczeniu, a gdzie jest do,wiadczenie, (t%re uczy mu co, o istnieniu materii w tyle, z wyj-t(iem, bez ,wiadomo,ci, niezale5nie od ,wiadomo,ciB <o ma empirycznie z materii i bieli, to (westia ,wiadomo,ci. <%5, oczywi,cie, to jest )atwe do wytworzenia ,wiadomo,ci (ompilacji materii, po jednym nawet produ(owane spraw4 tyl(o z zestawu wra5e8 w ,wiadomo,ci, 5e nie jest trudno zrobi3 z)oto ze z)ota. ;o nie znaczy, 5e nie ma ,wiadomo,ci bez materii, lub gdzie ta(ie przedstawienieB & to podstawy materialistyczne. +le s(on1igurowa3 wido( podstawowy, trzeba dosta3 si4 do do)u, a pow%d jest zawsze ten, (t%ry ma znaczenia z tre,ci ,wiadomo,ci s- wydobywane. ;yl(o, 5e sama ,wiadomo,3 istnienia ta( istotne jest zobowi-zany do ta(iego abstractability 5e nie mo5na mie3 jednego bez drugiego. ;a( wi4c, nie ma organizm ludz(i nie by)a sta)a stru(tur4 (o,ci, ale nie jest to organizm jest wypad(ow- tyc* ramac* (ostnej. Do,wiadczenie domy,ln- jest cz4,ci- istnienia (a5dej duszy przestrze8 stworzona dla zewn4trznego wygl-du cia)a, na mocy (t%rego dusza z innymi duszami jest zwi-zane, i wc*odzi do i anga5uje og%lne 5ycie i t(actwo, co o wszyst(ic* opr%cz duc*%w indywidualnyc*, w najwy5szym duc*em miejsca. &nnymi s)owy, mo5liwo,3 powi-zania zjawis( w)asny zale5y w solidarno,ci z mo5liwo,ci- stosun(u wygl-d innyc*. Dlatego wol4 zwi-ze( s(ut(%w duc*owyc* lub samorz-du, a ta(5e wyobrazi3 sobie sam ja( 1izyczne pozor%w zewn4trznyc*, a oba zwi-z(i maj- sw%j szczeg%lny pun(t widzenia, a ic* specjalne przepisy, mo5na te5 m%wi3 o istocie umys)u i istoty cia)a szczeg%lnie. +le, o ile zwi-zane zar%wno (onte(sty przez stosune( warun(%w zmian i solidarno,ci popytu, mo5na da3 im jeszcze gorsze do wsp%lnej natury i cia)a wywo)a3 stron4 wygl-du zewn4trznego, duszy stronie w)asnej mani1estacji tej istoty. ;o nie zdarza si4 jeden na (r4gac* do,wiadczenia i dozwolonej swobody de1inicji. Sam wsp%lny c*ara(ter duszy i cia)a nie jest niczym innym ni5 solidarnego warun(%w wymiany samorz-du przejaw%w duszy i wygl-du zewn4trznego cia)a. ?ie

mo5na mie3 co, nie po(azuje za nim, nie mo5e znale23 jednego bez drugiego. Wi4c jutro jest ostateczny pow%d po)-czenia mi4dzy cia)em i dusz-, nie (to inny ni5 ostateczna przyczyna relacji, sercem i dusz- (a5dego mie3 dla siebie. 'a5dy sam w sobie stanowi (onte(st wyst4p%w, co jest mo5liwe tyl(o w rzeczywistym i ma(symalnym, og%lny jedno,ci ,wiadomo,ci i samo jest prawd- dla po)-czenia dw%c* (onte(stac*. ?a znajomo,ci praw przez (t%re dotycz- cia)a i duszy, ma)o si4 robi, stara3 si4 by3 bardziej u5yteczne ni5 sporu mi4dzy idealizmem a materializmem. ?azywam to psyc*o1izy(i do(tryny. #rawo og%le jest to: 5e nic nie mo5e istnie3 w duc*u, wsta8, bez niczego tam z cia)a powstaje co rozszerza jego s(ut(%w i (onse(wencji w za(resie i przysz)o,ci ,wiata cia)a do niego. Co5esz umie,ci3 go na (r%t(o, ta(, 5e wszyst(o duc*owy wyraz w swoim poje2dzie lub co, cielesnego, a wi4c ma swoje inne s(ut(i i (onse(wencje w 1izycznej. Do c*o3 (a5dy z najwy5szej podleg)ej jednost(i ,wiadomo,ci ma (onte(st wygl-d dla siebie, (t%r- dzieli z 5adnego innego, (a5dy (onte(st w)asnej zjawis( jest jeszcze ta( z og%lnym wygl-dem polaczenia w zwi-z(u, 5e r%wnie5 nie mo5na zrobi3 najmniejszy w duszy bez niego w Og%lnie zjawis(o zwi-zane interweniuje, (t%re s()ada si4 z wszyst(ic* dusz i wszyst(ic* dusz mi4dzy najwy5szym i Duszy ?ajwy5szej. ?atyc*miastowa interwencja duszy w ,wiecie materialnym, orze(a, co nast4puje ic* natyc*miastowe e(spresji 1izycznej, c*o3 nie mog- by3 obserwowane przez wn4trza (a5dego cia)a jest u(ryta z zewn-trz, ale ma wp)yw, na niej po,rednio zale5na, wygl-d zwi-ze(, i mog- one zgodnie z og%lnymi przepisami prawa uzupe)niaj- wygl-d 1izyczny ,wiat poprzez wyobra2ni4 i zawarcia do tego, co wpadnie do obserwacji, czy mog- dotrze3 do wn4trza z usuwania przesz(%d. #o tym mo5emy stwierdzi3, 5e w od zewn4trznyc* psyc*o1izy(i by3 ogl-dane zewn4trznie dostrzegalne wydru(%w po,rednic* duc*a w ,wiecie materialnym, w wewn4trznyc* psyc*o1izy(i na u(ryte wewn-trz cia)a bezpo,rednio, ale @orzustellenden jeszcze w postaci zewn4trznie dostrzegalne z prawem, 1izyczny ja( wyni(a z cielesnym zac*owanie i uzupe)nienie nie(ompletno,3 ideologicznego zwi-z(u zjawis(a poprzez (onte(,cie poj4cie. &nnym 1undamentalnym prawem jest to, 5e duc*owy ma c*ara(ter wzgl4dnej jedno,ci lub prostoty przeciw(o 1izycznej, co nale5y uzna3 za wyraz, (t%ry, je,li nie tyl(o (a5da jednost(a ,wiadomo,ci niezb4dnego do ca)ego (onte(stu i +useinander1luO 1izycznego, ale ta(5e (a5da ,wiadomo,3 o(re,lenia najprostszyc* uczucie jest nawet bezpo,rednio zwi-zane z ta(imi, i odwrotnie 1izyczna (olejno,3 monta5 i demonta5, co jest zwi-zane z jednost(- ,wiadomo,ci, nie mo5e istnie3 bez ta(ic*. J#or%wnaj M". rozdz. ;*e Elements o1 #syc*o1izy(i.H ;o mo5e by3 reprezentowane przez wyra5enie, 5e Duc* .asada )-czenia (ompozycji 1izycznej i niezgodno,ci se(wencji. +le to w)a,nie ma si4 nazywa3 tyl(o tej ustawy zwi-z(u de 1acto. #oj4cie rzeczywisto,ci, rzeczywisto,3 jest szerszy i

w45szy, w zale5no,ci od u5yt(owania i de1inicja. ?ajprostszym, najbardziej ulotne, wygl-d @ergeblic*ste, zwodnicze sam rac*une( prywatn-, ma swoj- rzeczywisto,3, rzeczywisto,3 wy5szego rodzaju, ale (iedy wszyst(o wyst4puje ja(o pojedynczy zjawis(a, ma to, co poszczeg%lne zjawis(a trzyma si4 razem, lub ja(o wyj,cia, poj4cia, (ulminacji wprowadzenie i wniose( musi by3 tra(towane po)-czy3 zjawis(a my,li i otworzy3 si4 ?iewiadome znajomo, c*o3 nie wydaje si4 do siebie, ta(, tyl(o w spos%b abstra(cyjny sam mo5e by3 zrozumiane. #oniewa5 o(aza)o si4, 5e opr%cz zjawis(a nie ,wiadome my,lenie jest w posiadaniu, ale tyl(o w ta(ic*. <o zatem z po)-czenia zjawis( my,lenia wyizolowane lub po)-czenia zjawis( my,lenia jest (onieczne jest rzeczywi,cie by3 uwa5any za Ver(nIp1endes i wprowadza realne w wi4(szym znaczeniu. ;a(ie abstra(cji jest ju5 wsp%lnego my,lenia w tej dziedzinie, na przy()ad (onieczno,3 wi-5e nawet wsp%ln- ,wiadomo,3 w stosun(u do najbli5szego otoczenia zjawis( i prowadzi do allwQrts wsp%lnej za)o5eniu rzeczy zwi-zane wi-5e wy5sz- umys)u w odniesieniu do ca)ego (r4gu zjawis( , i prowadzi do widzenia najwy5szyc* i ostatnie rzeczy, og%lnyc* zasad i ostatnie elementy ,wiata. Pealia pierwszego rodzaju, (t%re ju5 prze(racza rzeczywisto,3, 5e spoczywa na bezpo,rednim do,wiadczeniu, jedna( wsp%lna ,wiadomo,3 s- nadal do,3 powszec*ne, s- zar%wno duszy i cia)a. .amiast duszy, lub ca)ego cia)a zawsze wyst4puj- tyl(o pojedyncze strony lub c*wile ic* jednocze,nie do zjawis(a, a ca)y mo5liwo,3 zjawis(, (t%re mog- da3, nie wyczerpuj-cymi, ale (onte(st solidarno,ci, w (t%rej mo5liwo,3 tyc* zjawis( pod znajduje si4, i samo staje si4 ,wiadomy w jedno,ci ,wiadomo,ci duszy, jest zestawione przez nas w tym, co my,li jednost(owe cia)a, jedna dusza, i to, co my,li utrzymuje ta( d)ugo, ja( jego prawdy i wa5no,ci, jej wy5sz- rzeczywisto,3 ni5 po)-czenia zjawis( prze(onuj-co w zwy()ej rzeczywisto,ci reprezentowany, a idee, (t%re czyni- o podstawowej naturze duszy i cia)a i c*ara(teru ic* zwi-z(u, maj- by3 wymiary poni5ej. <i s- zgodne z prawd- i prze(onuj-ce, gdy5 reprezentuj- relacje rzeczywistyc* zjawis( s- prawid)owe. <*ocia5 niedawno analiza zar%wno duszy, ja( cia)a roz)o5ona na sum4 poszczeg%lnyc* zjawis(, ale dusza jest zar%wno cia)o wi4cej ni5 sum- zjawis(, poniewa5 zapewniaj- one same nie istniej- w tym roz()adzie, ale ja( Ver(nIp1endes i Lin(ed. ;a analiza jest raczej w podobny spos%b, niszczenie ic* w)a,ciwym terminem analizy za()adu w s()adni(ac*, 5e zawiera ona bardzo, ale zniszczenia ro,liny, zniszczenie narz4dzia w cz4,ci, 5e zawiera zniszczenie narz4dzia jest . ?ie tyl(o 1ragment zjawis(a, ale ta(5e zesp%) ma t4 sam- rzeczywisto,3, rzeczywi,cie najwy5sza rzeczywisto,3. Wi4c masz poj4cia duszy i cia)a, i wszyst(o, co si4 i wy(orzystywa3 w swojej jedno,ci i ca)o,ci. ;a( ma)o mam w zewn4trznym 5yciu zamiast tabel, (rzes)a, zwierz4ta, ro,liny, mo5na si4 z wodoru, w4gla, azotu, tlenu zawieraj-, dzia)aj-, nie powinno by3 5ycie w og%le, wi4c troc*4 w my,lac* z poszczeg%lnyc* s()adni(%w wygl-d rzeczy . $eszcze tu i tam jest w tyc* ostatnic* analiza s()adni(%w potrzebnyc*, w (t%ryc* ma on zastosowanie tyl(o analiza. O sposobie, w ja(i najwy5szy i ostateczny rzeczywisto,3 F mo5emy nazwa3 meta1izyczne F pomys) jest tyl(o cz4,ciowo wy(onane ze wsp%lnej ,wiadomo,ci lub ca)(owicie poza za(resem, nale5y podj-3, jest wci-5 niezdecydowanyc* sp%r mi4dzy

systemami 1ilozo1icznymi. #o nas, wyst4puj- one po stronac* duc*owe w najwy5szym i ostatnim ,wiadomo,ci, bos(iego duc*a, przez strony cielesnej w prostyc* w4gla, ja(o ostatnie elementy ,wiata materialnego. ?ajcz4stszym, najwy5szy, my,lenia, 5ycia jedno,3 ja(o najwy5szy marginalnej (oncepcji istnienia jest najprostszym, najbardziej indywidualne istoty, co mo5na sobie wyobrazi3, ja( najni5szej dopuszczalnej (oncepcji nad i pomi4dzy dwoma warun(ami brzegowymi rzeczywisto,ci porusza si4 $ego przyj,cia. W jedno,ci bos(iej ,wiadomo,ci w ostatniej blis(o siebie i od wszyst(ic* wygl-d i przez natur4 nies(o8czono,ci, nosi, jest nieprzewidywalno,3 zdarze8, (t%re podsumujemy ja( wolno,3, ze wzgl4du na 1a(t, jedna( proste atom, c*o3 ja(o ta(ie nie publi(acji zdolny, ale oderwane od ca)o,ci zjawis( 1izycznyc*, b4d-ce (o8cowym ic* zwi-z(u, a ostatnim pun(tem wyj,cia dla wszyst(ic* do()adnej (al(ulacji, co w ,wiecie jest przewidywalny w jednost(i reprezentuje. Do my,li pierwszego zespo)u, mamy 1a(t, 5e mo5emy uog%lni3 na ca)- s1er4 zjawis(, rozszerzenie i wzmocnienie rozszerzaj pojedynczego )-cza, np. znale23 w naszym s(o8czonym umys)em dla specjalnyc* obszar%w wygl-d, w my,l ostatnic* in1ormacji, b4dziemy podj4tyc* w tym my do ostatniej granicy, aby (ontynuowa3 analiz4 zjawis( 1izycznyc*, z tyc* prostyc* rzeczy pozostaj- ostatnio niezb4dne dowody na powi-zania i obliczania zjawis(. J.ob. tutaj o mojej teorii atomowej.H L"H
L"H

7w sprawie 1izycznego i 1ilozo1icznej teorii atomowej7, Lips( 1K66. W dodat(u, str. 1K1 Pozdzia) V&&: 7.

Tipoteza na mocy og%lnego prawa natury7

Dow%d realno,ci atom%w znajduje si4 w matematycznej (onieczno,ci ic* wy(orzystania. + je,li ju5 w deliWuescence rozumianej 1ilozo1ii p)yn-cej w za(resie tej potrzeby nie zobaczy stopgap tyl(o ,rode(, wi4c jest to ostatni prowizor(a w swoic* w)asnyc* problem%w. Dzisiejsze ideali,ci c*c- wiedzie3, z niczym atomy, bo wiedz-, tyc*, (t%rzy nie odebra3 w umy,le, albo dlatego, 5e zobaczy3 co, poza umys)em czy co, przep)yw Duc*a (r%t(im podr%5y zamiast tego, 5e duc* dotyczy tyl(o oni i analizowania w)asnyc* tre,ci do,wiadcze8 uznaje ja(o solidnego, ale niezb4dnym podej,cia (o8cowego i pun(t%w przerwania relacji i zwi-zanyc* z nimi misgi@ing tego zjawis(a o(r4gu, w (t%rym poszczeg%lne duc*y spot(a3. ;o jest czysty 1a(t i czysty wido( tego 1a(tu idealistyczne prawda z atom%w, (t%ryc* 1izyczna nie zaprzecza, c*o3 nie mo5e wyj,3 na jaw, w ta(iej 1ormie, po zadania 1izy(i, w tym, od idealizmu, ale z (ana)%w Eizy(i ta 1orma b4dzie promowa3 e(s*umowane mu idealistyczny wy(orzysta3, zamiast utopi3 go. ;a prawda wygrywa g)4bszy sens, 5e s(o8czone duc*y, (t%rzy znajduj- si4 atomy, analizuj-c ic* tre,3 do,wiadczenia, nawet wewn4trzne narz4dzia ?ies(o8czonego Duc*a s- znale23 +llerendlic*ste co zawiera w sobie. ?owsza monadology podj-) proste w4gla ja(o ostatni przystane(Fi pun(t%w prostej zasadzie za atomami nie zdobytyc* przez ostatniego analizy ,wiata wygl-d, ale od

zniszczenia tego ,wiata ja(o ,wiadectwo, F upiorne ,wiatowej za prawdziwym ,wiecie. Eizy(i, ale boi si4 duc*%w. Cateriali,ci c*c- nic wiedzie3 o Dogu, poniewa5 widz- umys) ja(o iloczyn (orzystnej (onstelacji materii. Dlaczego, ale zac*owa3 og%ln- (onstelacj4 materii, (t%ra zawiera i )-czy wszyst(ie m%zgi ludzi i zwierz-t (orzystne dla mniej ni5 jednego m%zgu ludzi i zwierz-t, trzeba zada3 sobie pytanie, a ona jest zadowolona z odpowiedzi na oszcz4dny wygra3 g)%wn- nagrod4 materializmu, dogada3 si4 z ja( najmniejszym w ,wiecie duc*a nie znowu straci3. W zasadzie do przewidzenia, co i gdzie co, zale5y od warun(%w s(o8czony do s(o8czonyc*, ale (a5dy atom i (a5dy organizm i (a5da my,l i (a5dy s(o8czony duc* s- (orzystnie zawarte w nies(o8czonej ca)o,ci, a wi4c wszyst(o <omputable co, nieobliczalnego przedstawiono, przez to idzie ,wiecie, jest co,, co poc*odzi od ca)o,ci do ca)o,ci, a wszyst(ie rac*un(i, w (a5dym moc(s prawdopodobie8stwa, co,, co jest sprzeczne z ja(im(olwie( prawem, os)abia, obliczy3 su(cesy po astronomii, 1izy(i, 1izjologii, psyc*ologii, ale wr4cz przeciwnie, wed)ug najbardziej og%lnej, nies(o8czono,3 (omple(sowe, wersja tyc* przepis%w nawet przewidywalno,3 su(cesu wisi na relacji s(o8czono,ci do nies(o8czono,ci prze(racza _H .
_H

.e wzgl4du na materia) ,wiecie nie jest tu, 5e sam 1a(t, 5e (a5da cz-st(a siebie dzi4(i znanyc* si) dwus()adni(owyc* ulega e1e(t i jest wyra5one, a ,ci,le m%wi-c, ze wzgl4du na niemo5liwe do cz-ste( z nic* dla (a5dej wypad(owa, nieo(re,lony Wiel(o,3 i (ierune( mo5na zobaczy3, co jest tyl(o ta( dale(o przybli5one o(re,lenie zdolne, ja( we2miemy g)%wne e1e(ty, czyli (olejne cz-st(i do siebie pod uwag4, F ale z wy5ej i wierz4, wa5niejsze sprawy pogl-d%w b4d- r%wnie5 my,le3 o tym, 5e Jzgodnie z #ost4powanie w dodat(u do mojej teorii atomowej s. 1K1 n.H, L"H na 5ycie do,wiadcza cz-st(i ja(o s()adni( zwi-z(u binarnego i wyra5a nawet jeden osobliwe prawa nieudana z wyj-t(iem, si)a jest zbyt statuieren (t%ryc* do,wiadcza ja(o cz4,3 potr%jnego zwi-z(u i wyra5a, ja( r%wnie5 ta(i, (t%ry do,wiadcza ja(o cz4,3 czwartorz4dowego zwi-z(u, itd., i wyra5a wreszcie (t%ry do,wiadcza ja(o cz4,3 ca)o,ci nies(o8czonej i wyra5a ta(i spos%b, 5e s(ut(i wi4(szyc* mocy ni5 w wyni(u (t%re tworz- ni5sz-, a usi-,3 z nimi. Stara)em si4 po(aza3, ja( to zgodnie z zasad- e(spansji i wzrostu uzys(anego w wyj,3 z do,wiadczenia, og%lna zasada si)y natury wyc*odzi naprzeciw d)ugo odczuwane potrzeby 1izy(i i c*emii, a to jest ju5 stosowane w nie(t%ryc* obszarac* w ramac* pewnyc* ogranicze8.
L"H

7?a atomizmu 1izycznej i 1ilozo1icznej7 Lips( 1K66. W dodat(u, str. 1K1 Pozdzia) V&&: 7Tipoteza na mocy

og%lnego prawa natury7

?a najbardziej og%lnym wersji ustawy, zgodnie z (t%rymi zjednoczy3 wszyst(ie poszczeg%lne prawa, jest to, 5e (iedy i gdzie powtarzaj- te same o(oliczno,ci, (t%ra mo5e by3 zawsze te same o(oliczno,ci powtarza3 su(cesy, w innyc* o(oliczno,ciac*, ale inne osi-gni4cia _H . ;eraz nies(o8czona ca)o,3 ma 5aden inny przy nim ca)y, a nie wed)ug tej samej ca)o,ci, dla ,wiata jutro jest inny, ta( ja( to by)o dzisiaj i nigdy nie by)o. ;a( to jest jutro znowu produ(owa3 inne su(cesy, ja( produ(owane dzisiaj, ale mo5e by3 przez nie prawa, m%wi-c, 5e b4dzie produ(owa3 jutro, o ile po, ca)a na ca)ej (westii, pun(tu widzenia r%5ni si4 jutro ni5 dzisiaj i ja( zawsze by) wcze,niej.
_H

<omp. Dys(usja tego prawa w .end +@esta &&.S.L6K 11

D%g, (t%ry ma pe)ni4 ca)ego 5ycia do tre,ci, wp)ywa na ca)o,3 w ca)o,ci z

najwi4(sz- swobod-, poniewa5 ta zbiega si4 z zasad- nieprzewidywalnej strony istnienia, i to jest, przez czysto wyczerpuj-cymi prawa s(o8czono,ci, wolno,3 samo,wiadomo,3. Wszyst(o s(o8czone ma relacje z innymi s(o8czony, ale to samo jest r%wnie5 stosune( do ?ies(o8czonego ja(o cz4,3 ja( i tej cz4,ci ta(5e uczestniczy3 w jego wolno,3, (t%rej ,wiadomo,3 czasem wzrasta w og%lnej ,wiadomo,ci wolno,ci, cz4,ciowo wype)niony na inne otrzyma) zna(u. Wi4c s(o8czone jednost(i dzia)aj-ce w ramac* tego, co bos(ie zawarcia cz4,3 og%lnej ca)o,ci ,wiadomie przeciw(o innej ,wiadomo,ci, r%wnie5 ze wzgl4du na ic* w)a,ciwego udzia)u przejazdem nies(o8czonej wolno,ci w ca)o,ci przez (a5dego prawa s(o8czono,ci, przez analogi4 z innymi bez duc*%w ustalenia, wyj,cie z ca)o,ci w ca)o,ci, co wnios(uj- z og%lnej ca)o,ci, i zdaje sobie spraw4 z tego ,wiadomej wolno,ci. Dos(a Wolno,3 nie oznacza sum4 wolno,ci, (t%re poszczeg%lne istoty s,wiadome, ale to tyl(o tworzy motywy opr%cz, crossFbos(- wolno,3 i mo5e w poszczeg%lnyc* stworze8 maj- inny (ierune( ja(o ca)o,ci, ja( 1ala rze(i rze(i Co5na go spot(a3 _H . Wszyst(ie poc*odz- z nies(o8czono,ci lub warun(i do nies(o8czonyc* bezp)atnyc* dzia)alno,ci Doga i $ego stworze8 usi-,3 wreszcie z (im, (t%re wyst4puj- po prawa, (t%re odnosz- si4 do o(oliczno,ci s(o8czony do s(o8czonyc* i tworzenia s(o8czonyc* jest zmuszony do innyc* po i wcze,niej s-dzi).
_H

Co5e Cog- s)u5y3 do zilustrowania: warto,3 Jbos(a wolno,3H mo5e r%wnie dobrze by3 1un(cja warto,ci a, b, c, itp. Jistoty stworzonej, wolno,3, (t%ra tworzy motywy w jego bos(o,ciH, bez 5adnego z tyc* warto,ci, w szczeg%lno,ci dopasowuje zna( +, oraz bez, 5e + jest suma tyc* warto,ci, a nawet umieszczone ustalona, gdy wszyst(ie poszczeg%lne warto,ci, b, c jest podany, gdy5 raczej w spos%b powi-zania sam zatrzyma si4 szczeg%)owo w niniejszym do(umencie. ;a( wi4c ograniczony do tre,ci tyl(o dw%c* element%w, warto,ci +
a by3 a D, +D, D+, +D, , , b , D , log b D log, grzec* grzec*em D, D itd. itp. jest r%wnie5 z uwzgl4dnieniem, 5e w dodat(u do rozmiaru zawarto,ci musi jeszcze statuieren do zawarto,ci warto,ci +, D, co

oznacza indywidualnie ,wiadomy, (t%ra wznosi si4 w ,wiadomo,ci ca)o,ci.

$e,li wszyst(o jest ca)(owicie jasne, w ja(i jest opowiedziana przez wolno,3 tutajB F +le gdzie jest do(tryna wolno,ci, gdzie wszyst(o jest do (o8ca jasne, co si4 m%wi, czy wszyst(o jest powiedziane i co jest potrzebne do osi-gni4cia jasno,ciB 'to c*ce, co jest spraw- nies(o8czono,ci, w zale5no,ci do (o8ca jasne rozpozna3B Dotyczy to tyl(o, co najmniej potwierdzi3 go. ;en podstawowy wido( jest do,3 idealistyczne, pod warun(iem, 5e wszel(ie istnienie opiera si4 po niej w najbardziej og%lnym, w bos(iej ,wiadomo,ci, tyl(o 5e nie w sensie zwy()ym idealizmu, materii, natura, to zale5y od nac*gebornes produ(tem umys)u, lub po jednej stronie jego ale posiada za immanentn- warun(iem jego istnienia. #o)-czenie zjawis(, co stanowi dla nas przez natur4, nale5y si4 do zasadniczej stru(tury i poparcie genera)a, najwy5szego duc*a. ;en wido( jest bardzo materialistyczna, pozwalaj-c mo5liwo,3 dowolnej my,li ludz(iej bez m%zgu i ruc*u w m%zgu, i to nawet materialistyczny, 5e nie dopuszcza my,li bez bos(ie ,wiata 1izycznego i bez zmian w tym ,wiecie, poza tym, 5e ale jeden D%g i bos(ie my,li dozwolone.

;en pogl-d jest ca)(owicie dualistyczne, przez cia)a i duszy po dw%c* nie (olejno recy(lingu, g)%wnie i zasadniczo r%5ne, ale powi-zanyc* stronac* istnienia s-, tyl(o, 5e ic* zwi-ze(, zamiast by3 jedynie zewn4trznym, po,redniczy jedno,ci bos(iej ,wiadomo,ci w (t%rym ostatnio wszyst(o wydaje si4 1izyczne i psyc*iczne i niniejszym to. ;en wido( jest do,3 wido( to5samo,3, utrzymuj-c cia)o i dusz4, po prostu dwa r%5ne przejawy tej samej istoty, jedna na wewn4trzne, inne, aby wygra3 w pozycji zewn4trznej, tyl(o, 5e to esencja tego, co dwa tryby podlega razem w nic ja( uwarun(owania nieroz)-czne zmiana obu trybac*, a ostatni stan nierozdzielno,ci w jedno,ci bos(iej ,wiadomo,ci widzi. Sc*ro11 zaprzecza tyl(o Conadology, z tym, 5e jest to wal(a na ,mier3 i 5ycie. <zy zastanawia si4, wzi-3 wszyst(o w jednej ,wiadomo,ci, lub do stopienia si4 najdrobniejszyc* szczeg%)ac*B $est to ostatni wyb%r. Cr%w(ojad po5era albo mr%w(i czy jest poc*)oni4ta przez nic*. Ne istota, to jest martwy. .a)o54 si4 do 5ycia. Coja polemi(a z Terbartian monadology jest w tra(tacie w Eic*tego .eitsc*ri1t. 1K6M, przeciw(o Lotzesc*e M"t* Pozdz. dzia)a moje psyc*o1izy(i i stanowi wsparcie dla tego, co powiedzia) tutaj sporadycznie i przelotnie przeciw(o monadological (ierun(u. LKH
LKH

#or. Awaga M i L1

$est to sprzeczne z naszym wido( ca)ej obecnej 1ilozo1ii, (t%ry odrzuca wszyst(o w tyle za do,wiadczenie i transcendencji Wszyst(o o do,wiadczenia jedna( najwy5szy uog%lnienie, najbardziej sp%jne powi-zanie, niedawn- analiz4 do,wiadczenia, i zwraca si4 do najbardziej dale(o id-ce wnios(i, dlaczego do,wiadczenie. & co oni, bo do tej pory wygra) z tym spad(iem, tym transcendencjiB Daremna wal(a to by)o dosta3 si4 do (r4gu do,wiadczenia )agodz-c- od samego ic* przetwarzania cenne owoce dojrza)y, lub (ro( do od ty)u lub powy5ej, bez zasady dla poni5ej. 8(. )o"l1d na wiat. D%g jest wszyst(o lub duc* wszec*,wiata, w zale5no,ci od tego, czy c*ce si4 w to uwierzy3. P%5nica z tej wersji nie tyl(o s)owo, a nie rzecz. $a( mo5na odzwierciedlaj-, c*o3 ca)ego jednolitego po)-czenia cia)a i umys)u, czy te5 jedynie do tyc* ostatnic*, ja( najbardziej istotne z tego ca)ego cz)owie(a w jego s)owa, to D%g z napisem. J#or. .end +@esta. &S ML" 11H Eizyczna stru(tura *ierarc*iczna ,wiata odpowiada *ierarc*icznej stru(turze duc*owej, (t%ra jest dublowany i obs)ugiwanyc* przez 1izyczne. <o pod lustra i sobie, aby zrozumie3, wyni(a z dys(usji w rozdz. V&. $est r%wnie5 dotycz-ce zasady dzia)ania 7Elementy #syc*o1izy(i7 ;. && S. MK! Tierarc*iczna stru(tura ,wiata jest niezb4dne, ta( aby (a5dy wy5szy poziom

obejmuje wi4(szo,3 innyc* element%w rodze8stwo ni5szym poziomie, zar%wno 1izycznie ja( i psyc*icznie, (t%re w wy5szej wsp%lnego uwi4zionego ,wiadomo,ci wobec siebie jest za(o8czona i wspierany przez mniej lub bardziej zam(ni4te cia)a (szta)cie. $edna( wy5szy poziom mo5e by3 ani 1izycznie, ani psyc*icznie tra(towa3 ja(o zwy()- sum4 tyc* ,wiadomyc* indywidualnyc* cz)on(%w, ale raczej z tego samego przez ponad id-ce 1izyczne i tre,ci ,wiadomo,ci. $a(o spos%b 1izyczny i jednocze,nie ja(o symbol Stu1enbaues intele(tualnyc* Jpatrz 'ap.V&H mo5na u5y3 obrazu du5ego o(r4gu, (t%ry obejmuje wi4(szo,3 mniejszyc* ,rodowis(, (t%re obejmuj-, ale razy mniejsze (r4gi lub du5y grzbiet 1ali, wi4(szo,3 mniejszyc* 1ala Terby nied2wiedzie, z (t%ryc* (a5dy (olejny przenosi mniejsze szczyty. ;en ostatni jest dale(o od znie(szta)ce8 tyl(o sam program w elewacjac*, (t%ry jest pierwszym w planac* pod)ogowyc*. Od wz%r 1al w moim psyc*o1izy(i stosuje si4=, sc*emat jest bardziej popularna. ?ast4pnie, gdy (o)o (r4gi ju^taponierten a, b, c .... obejmuje, ja(o 5e nie jest wype)niona przez sam i dlatego nie mog- by3 tra(towane ja(o suma same, ale prezentowany w jednym, wszyst(ie )-cz-cego, zawarto,ci.;eraz mo5esz rozbi3 r%5ne inline obo( cz)on(%w macierzystyc*, D, < .... inaczej dale(o, nawet nie wyst4puje w nie(t%ryc*, i od tego, analogicznie seria (ro(%w rodze8stwa za sprzedan- cz)on(%w, z (t%ryc*, w (t%ryc* podzia) si4 dzieje, ni5 z drugiej, ja(o wy5szej sytuacji nale5y rozwa5y3. J#or%wnaj 'ap.&/H Od czasu startu i ludzi tyl(o w tym jednym z (a5dego etapu wspinacz(i wewn4trznej bramy nazywania go, mo5esz do(ona3 wewn4trzn- s(al4 ta(: Dezw)adno,3 czuj-ca w)%(ien nerwu wzro(owego, ludz(iej, ziems(iej, (a5dy obejmuj-cy u()adac* ,wiata, ,wiata. +le mo5e pojawi3 si4 w-tpliwo,3, w ja(im stopniu systemy ,wiata, ta(ic* ja( na .iemi i s- uwi4zione przez ,wiat, jeszcze (ompletne jednost(i duc*owe nad ziemi-, odzwierciedlaj- poni5ej bos(iej jedno,ci, a wi4c ta(5e czy prowadz- ta(ie jeszcze, a wi4c wy(ona3 ja(o odcin(i specjalne s-. ;a mroczna i wci-gaj-ce zainteresowanie ermangelnde pierwsze pytanie pozostaje w zwi-z(u z tym wszyst(ie poprzednie bo(. Obw%d poczucie o(a teraz nie jest ca)(owicie wype)nione przez (r4gac* dys(retnyc* czuj-cyc* w)%(ien siat(%w(i, siat(%w(i jest raczej ca)a osadzona w innyc* s(%r i zawiera, opr%cz nerw%w ani zellgewebiges i stat(%w. 'r-g ludzi nie jest ca)(owicie wype)nione przez sensorycznyc* ,rodowis( oczu, uszu, itp., (r-g ziemi nie do,3 (r4g%w ludzi, zwierz-t, ro,lin, na ,wiecie, z (t%ryc* nie wszyst(ie cia)a ,wiata, poniewa5 w latac* wreszcie wci-5 eter . ?a zewn4trznej s(ali s- oczy, uszy i narz-dy doty(owe wy5sze od zapac*u i narz-d sma(u, poniewa5 te zawieraj- podzia) na odr4bne czuj-cyc* w)%(ien nerwowyc* _H nie s-, ludzie i zwierz4ta bardziej ni5 ro,liny bo te indywidualnie rodzaj organ%w zmys)%w zawiera3, (t%re dys(retnie ponownie zawieraj- czuj-ce nerwy, 5e nie. ;a(5e w,r%d cia) niebies(ic*, to mo5e by3 ta(ie, w (t%ryc* doc*%d jednost(i albo mniej dale(o od ziemi i dalej do cel%w zewn4trznej s(ali s- wi4(sze lub mniejsze wyso(ie. Dy3 mo5e istniej- cia)a niebies(ie JasteroidyBH, 't%re c*o3 pozornie do niej w podobnej sytuacji, ja( ro,liny i polipa s- na tym samym poziomie

wewn4trznym, z ziemi, ale do ludzi, podczas gdy s)o8ce mo5e by3 wy5sza na przewodzie zewn4trznym, ziemia, je,li nie w og%le ca)ego u()adu s)onecznego, przeprowadzona zgodnie z .endF+@esta w ;. S &&, LU1 n. idei, 5e istota jest patrze3, ale to, co nale5y do ciemnyc* pytania, (t%re mo5na od)o5y3 na bo( na razie .
_H

Ea(t, 5e jest to najprawdopodobniej r%wnie5 dla uc*a, ;. &&, s. LKV 11 w moim psyc*o1izy(i po(azane.

Co5na wyobrazi3 sobie, w dalszym rozwini4ciu tego wzoru, 5e (a5da z grup a, b, c .... ja( 1ala (o)a wo(%) siebie wytwarza, 5e ca)y (r-g bez pewnej granicy Ja nawet z re1le(sji s(ali wH spe)nione, ale tyl(o ze wzgl4du na prze(roczenia wyj,cia z r%5nyc* pun(t%w, a nie zawaleniem. ;o w uproszczeniu F symboliczne wyobra5enie, (t%re ()ad4 wspomnienia le5-ce 5e ewoluowa3 od naszyc* pogl-d%w, a ta(5e 5ycie poza (r4gi, (t%re rozwijaj- si4 z nasza ,wiatowa. $a( tyl(o u()ady pami4ci u,wiadomi3 (iedy obwody w s(r%cie s- wy)-czone, to jest z 5ycia poza (r4gi. Wy(onanie niniejszej uc*wa)y zobaczy3 w M. <z4,ci .end +@esta. CIller s()ada strony i niezale5nie od relacji, (t%re )-cz- geistigerseits w wy5szej (ompletnyc* geistigerseits jednolite i ,wiadomie pomi4dzy cz)on(ami danego etapu. W nic*, a nie do zawarto,ci ni5szyc* poziom%w, (a5dy wy5szy stopie8 jest zobaczy3 swoje znaczenie przez najbardziej popularnyc* zawarto,ci. ;a( wi4c, na znaczeniu nie o(iem uczucia pojedynczyc* w)%(ien siat(%w(i, ale (szta)t i (olor relacji, (t%re wy)aniaj- si4 z relacji tyc* dozna8 i wy(o8czenia w og%lnej percepcji o(a, cennego znaczenia. ;a( dla ludzi, a nie zmys)owe (r4gac* poszczeg%lnyc* zmys)%w, ale (oncepcji i pomys)%w, ten sam wyni( z relacji i wprowadzi3 do ,wiadomo,ci ca)ego cz)owie(a, ta( na ziemi nie my,li i obwody znaczeniu poszczeg%lnyc* ludzi, zwierz-t, ro,lin, ale wy5sza s1era relacji duc*owyc* w (o,ciele, stanu, nau(i, sztu(i, 5ycia, (t%re jest ,wiadomie w ujednoliconym duc*a ziemi, i wc*odzi do ,wiadomego w nim. + wi4c b4dzie to po raz (olejny si4 mi4dzy duc*ami relacji ustrojowyc* ,wiata, (t%re istniej- ja(o ,wiadomy znaczenia szlac*etnyc* ,wiata w Doga i wej,3 w ,wiadomy w nim. ?ieuznawanie tej zasady doprowadzi)o do nowszej (ierun(u 1ilozo1ii do ub%stwienia cz)owie(a, (t%ry szczyt stworzenia mo5na znale23 w ,wiadomo,ci osoby lub ,wiadomyc* idei poszczeg%lnyc* 1ilozo1%w nieprzytomnej polaczenia ludz(o,ci, a nie na ,wiadomo,ci indywidualnej wy5sza ,wiadomy rozprzestrzeniania relacji w og%lnym ,wiadomo,ci. Pelacje pomi4dzy poszczeg%lnymi cz)on(ami etapie z (olei mog- by3 r%5ne, w wyso(o,ci, pod warun(iem, 5e istniej- zwi-z(i pomi4dzy relacji w duc*owej przynale5no,ci i bezsporne w 1izyczny, duc*owy, (t%ry jest dublowany i zu5yte. #o tym nast4puje trzeci etap buduje stworze8. ;a( wi4c istota ludz(a, c*o3 ze zwierz4tami, na tej samej wyso(o,ci, na wewn4trznej i zewn4trznej s(ali, ale w tym trzecim uwag4, jest wi4(sza ni5 zwierz4ce, ja( to na ro,liny, pod warun(iem, 5e u ludzi wi4(sza s1er4 przytomnyc* zwi-z(%w za)o5eniac* i idei o proste relacje ,wiadomo,ci, (t%re znajduj- si4 w duszy z podwy5e( zwierz-t, ale (t%re mimo to nadal stoi wy5ej ni5 ro,liny, razem przej,3 bezpo,rednio do jednost(i bazowej w

staryc* przepis%w ,wiadomo,ci. J#or%wnaj 'ap.V&H ?ie wszyst(ie poziomy wewn4trznyc* przewodac* ,wiadomo,ci zdolnej s- zawsze ,wiadome, ale na g)4bsze zmiany stanu przytomno,ci, snu, z ta(- ,wiadomo,ci-, budzi, przy wy5szym a sta)a stra5 opiera si4 na 1a(cie, 5e jedna( pewna cz4,3 (o8czyn ni5szy poziom ,pi, budzi si4 inny, lub, 5e wy5sze, na()adaj-ce relacje wyst4puj- w tej samej ,wiadomo,ci. Stan nie,wiadomo,ci, (t%ry oddziela epo(i przebudzenia ,wiadomo,ci (o8czyny danym etapie siebie, i (t%ry oddziela ,wiadome (r4gi r%5nyc* cz)on(%w zale5y (Grperlic*erseits na tej samej zasadzie, na 1a(t, 5e a(tywno,3 1izyczna, (t%ra nosi3 psyc*icznego, tam mi4dzy epo(ami wc*odz- tu mi4dzy (r4gami ,wiadomego 5ycia w pewnej wiel(o,ci JproguH, powy5ej (t%rego ,wiadomo,3 zaczyna tyl(o b)yszcze3. .wrot ten znajduje si4 w U6. Pozdz. om%wione moje psyc*o1izy(i i rozwijane. Pelacja duszy do cia)a mo5e by3 wniesiona w dw%c* wzorac*. Co5na powiedzie3, 5e dusza jest samoFobjawieniem samej istoty, co pojawia si4 na zewn-trz ja(o cia)o, a dusza jest zasad- )-cz-c- cia)o, jego s()ad i (olejno,3 rozbie5no,ci. Oba wzory szwi-zane z 1a(tem, 5e na siebie ma jednolity wygl-d i uproszczone zlecenia, (t%re auseinanderbreitet w zewn4trznym wygl-dzie w (ole(torze. J.obacz ten proje(t w rozdz. L, M" i U6 psyc*o1izy(i.H ?ies(o8czony nie jest poza s(o8czonym= raczej s(o8czony jest tre,3 nies(o8czony, i do,wiadczenie w ,rodowis(u o ograniczonej o1ercie wsparcia z coraz bardziej (omple(sowe i zawsze bezpieczniej alternatywnego celu, ale nigdy nie wyczerpuj-cym wnios(u do nies(o8czono,ci. ?ajcz4stsz-, najbardziej pewny i najbezpieczniejszy do,wiadczenie mo5emy zrobi3 to, 5e wszyst(o, co nie jest ,wiadomo,3, ja( przestrze8, czas, materia, atom, prawa, lub tyl(o w ,wiadomo,ci to, co pojawia si4 w ,wiadomo,ci jest wydobywane. & najwy5szy i ostateczny ,wiadomo,3 jest zatem ca)a obudowa i jego jednost(a ostatni w4ze), a najwy5szy szczyt tego, co ma by3. . tego, co si4 z lub za ,wiadomo,3 i tre,ci ,wiadomo,ci, nic nie jest bezpo,rednio empirycznie, ale wszyst(o na zewn-trz, a za nim jest *ipoteza, mo5emy jedynie statuieren, je,li jest to (onieczne. $e,li my, ale te, empiryczny 1a(t, 5e jeden z istnienia nic nie wie i ma, ja( ,wiadomo,3 c*cesz mie3 do,3 w sensie zasady e(spansji i poprawy, mo5emy przegapi3 *ipotezy, wszyst(ie ciemne do(umenty i powody istnienia poza ,wiadomo,ci- drop, oraz zmniejszenie wszyst(iego do stosun(%w, lin(%w, zasad, prawa, reali%w i mo5liwo,ci ,wiadomo,ci i jej zawarto,ci. 8((. /stateczna wido$. Ceterum censeo, Cart"age, $e* delendam . .godnie z 'artaginy, ale rozumiem, 5e 1ilozo1ia, (t%ra pojawia si4 rzeczy bez tego samego powodu, 5e wst-pi) do jego (o8ca.

You might also like