You are on page 1of 121

0

Panu Prezydentowi
Lechowi Kaczyńskiemu,
który miał odwagę oddać hołd i sprawiedliwość
nieznanym bohaterom „Solidarności,
ten dokument historii Polski
dedykuję -
redaktor wersji elektronicznej

Warszawa, 10 kwietnia 2010

G Ł O S Y Z Z A M U R U

/zeszyt III/

Wiersze i piosenki z ośrodków odosobnienia


dla internowanych
/grudzień '81 - listopad '82/

Redakcja SKRÓTU
ten zeszyt dedykuje
Kolegom z obozu
w KWIDZYNIE

Polska, listopad 1982

1
SPIS TREŚCI

Od Wydawcy ...................................................................................................................................... 3
„Hej, Fryderyku, słyszysz jak grają?” ................................................................... 4
Wstęp .................................................................................................................................................. 5
Walka i bunt ................................................................................................................................. 6
Wołania do Boga ........................................................................................................................ 30
Trzynastego grudnia roku pamiętnego ........................................................................ 43
Chwila refleksji i zadumy ................................................................................................ 50
Pieśni sowizdrzalskie .......................................................................................................... 67
[Inne piosenki internowanych] .................................................................................... 103
Posłowie ....................................................................................................................................... 108
[Internowani] ............................................................................................................................. 109
[O twórczyni SKRÓT-u] ........................................................................................................ 110
[Historia zespołu „Kabaryna”] .................................................................................... 113
[Od redaktora wersji elektronicznej] .................................................................... 116
[Spis utworów] ........................................................................................................................ 117
[Indeks osób] ........................................................................................................................... 119
[Indeks miejsc] ...................................................................................................................... 120

2
Od Wydawcy

SKRÓT - pismo dla internowanych - wychodził /dwa razy


w miesiącu/ od marca do grudnia 1982. SKRÓT dotarł do wielu obozów;
w drugim półroczu wojny - do większości, a prawdopodobnie nawet do
wszystkich.
Celem SKRÓTU było informowanie internowanych o sytuacji w kraju,
o decyzjach i posunięciach podziemia, ale przede wszystkim –
o zdarzeniach, nastrojach, działaniach w ośrodkach odosobnienia:
taki przepływ informacji pomiędzy izolowanymi w poszczególnych
obozach grupami działaczy "Solidarności" wydawał się potrzebny.
Informacje o internowanych opierały się przede wszystkim na
korespondencji i dokumentach, jakie SKRÓT uzyskiwał z obozów.
Oryginały /bądź sporządzone w obozach odpisy/ większości zawartych
w niniejszym zbiorze dokumentów znajdują się w archiwum SKRÓTU.
Obecnie, kiedy instytucja internowania przestała istnieć, są to
już dokumenty historyczne. Pewne drastyczne fakty z życia
internowanych, poruszone w pierwszym - zredagowanym w czerwcu '82 -
zeszycie "Głosów zza muru" znalazły już swój epilog, najczęściej nie
taki, jakiego się domagaliśmy.
Pewne sprawy potoczyły się zgoła inaczej, niźli przewidywali to,
bądź postulowali nasi internowani Koledzy. Niemniej, oddając
Czytelnikowi komplet "Głosów zza muru", pozostawiamy pierwotny układ
zeszytów: w tej formie stanowią one bowiem nie tylko dokumentację
/fragmentaryczną, rzecz jasna/ jednego z frontów tej wojny, jakim
były obozy dla internowanych. Stanowią także chronologiczny przegląd
nastrojów i tendencji, i więcej: zarys widzianego przez pryzmat
obozowego życia rozwoju sytuacji w kraju, tych kolejnych ciosów,
jakie otrzymywał Naród, a które spowodowały, że uwierzyliśmy
nareszcie, iż tę władzę stać na wszystko, choć bynajmniej nie
ukazała ona nam jeszcze pełni swych możliwości.
Historia życia obozowego w roku 1982 także tego dowodzi.

13 stycznia 1983

3
HEJ, FRYDERYKU, SŁYSZYSZ JAK GRAJĄ?

Biegli za próg, biegli za mur.


Biegli z nadzieją we włosach.
Za nimi został pętli sznur,
Za nimi drwina w donosach.

Nie chcieli chleba kornie jeść,


Pracować na hasła szmer.
Prosto do nieba wznieśli pięść.
Że słowo „człowiek” brzmi
dumnie.

Już słychać zewsząd tupot nóg, Hej, słuchaj pilnie, grają dziś
Znak orła za symbol biorą. Scherzo,
Może przytuli dobry Bóg, Dyrygent Przemoc - na czele,
Ziemię zmęczoną i chorą. Pałkę podnosi i bije w serce,
Lekcji nie trzeba zbyt wiele.
Biegli zza krat, biegli jak
wiatr A teraz zaśnij z wierzbą na
Wtem dziwnie zastygli w biegu. twarzy,
A na ziemi tego roku Niech pejzaż Cię ukołysze.
Było tyle krwi na śniegu. My tylko czasem będziemy
marzyć,
Hej, Fryderyku, słyszysz jak Że kiedyś przerwiemy ciszę.
grają
Polonez Twój i mazurki, Biegli za drut, biegli za
Z bronią u boku dziś święto piach,
mają, Biegli ze słońcem w źrenicach,
Władzy synowie i córki. Za nimi został lekki strach.
Za nimi kłamstwa w dziennikach.
Hej, Fryderyku, plączą się
nuty, Nie chcieli idei wdeptać w
Fałsz wdarł się w bastion bruk,
polskości, Ogarnąć trybuny wrzawą,
Nocą stukają podkute buty, żeby pamiętał bliski wnuk
Uczą Polaków jedności. Nie zawsze kłaniać się brawom.

Już nieśli ludziom ważną wieść,


Potęga znów w głowach płonie.
Flagi biało-czerwona treść
Chwytają z drżeniem w dłonie.

Biegli zza krat, biegli jak


wiatr.
Wtem dziwnie zastygli w biegu.
A na ziemi tego roku,
Było tyle krwi na śniegu.

Hej, Fryderyku, słyszysz jak


grają
Polonez Twój i mazurki...

4
Wstęp

Redakcja SKRÓTU przekazuje Czytelnikowi III zeszyt "Głosów zza


muru". Zawarte w nim pieśni i wiersze obozowe są dokumentem takiej
samej rangi, jak zamieszczone w dwu poprzednich zeszytach grypsy,
artykuły publicystyczne, przeglądy prasy obozowej, relacje
o pałowaniach, brutalnych kipiszach czy solidarnościowych głodówkach.
Ten, kto godzinami wystaje pod wiezieniem w oczekiwaniu na widzenie
ze swymi najbliższymi - wie dobrze, że zza muru dobiega czasem krzyk
bólu, czasem słowa buntu lub nadziei i wiary, czasem zaś- słowa pieśni;
one także są zakazane.
W areszcie śledczym w Załężu koło Rzeszowa przebywają od marca
czterej działacze "Solidarności" z Krakowa, którym za śpiewanie
piosenek w ośrodku odosobnienia /w tymże Załężu/ zmieniono status
internowanych na tymczasowo aresztowanych. Aresztowano ich pod zarzutem
"szkalowania ustroju PRL w miejscu publicznym". Nie jest to zresztą
jedyny przykład.
Ale śpiewa się we wszystkich obozach, śpiewa się codziennie, pełnym
głosem i całym sercem. Niniejszy zbiór nie stanowi bynajmniej kompletu
pieśni i wierszy obozowych; są ich setki. Niestety nie wszystkie teksty
posiadają metrykę. O niektórych nie wiemy nawet, czy na pewno powstały
w ośrodkach odosobnienia - choć stamtąd do nas dotarły. Niejednokrotnie
nie potrafimy także określić, czy dany utwór jest wierszem, czy też
napisany został do konkretnej melodii.
Przepraszamy za wykropkowania w tekście: nie zawsze udało się nam
odczytać rękopis, nie wszystkie słowa udało się zrozumieć z taśmy
magnetofonowej. Wybaczcie też, jeśli znajdziecie przeinaczenia
w tekstach: pieśń więzienna - jak gryps, jak ulotka, krąży z rąk do
rąk, żyje własnym życiem. Redaktor niniejszego zeszytu otrzymał
niedawno z pewnego obozu piosenkę, która śpiewana była w innym obozie w
pierwszych dniach wojny; tekst w kilku miejscach znacznie odbiegał od
autorskiego pierwowzoru. I dobrze: w więziennych warunkach oznacza to
przede wszystkim, że piosenka przyjęła się i poszła w świat.
Co się więc śpiewa w obozach? Oczywista, nie tylko teksty własne
i nie tylko piosenki powstałe w dniach obecnej wojny. Śpiewa się stare
pieśni religijne i patriotyczne, także pieśni z I i II wojny światowej.
Czasem w wersji autentycznej, czasem - nieco zmienionej. Niektóre
z nich - te mniej znane, a popularne w ośrodkach odosobnienia - również
umieszczamy w niniejszym zbiorze.
SKRÓT otrzymał wiele taśm z obozowymi nagraniami. Ale najweselsze,
najdowcipniejsze piosenki, z werwą i uśmiechem śpiewane, nadesłał
Kwidzyn. W kilka dni później dotarły do nas wieści o tragedii, jaka
rozegrała się w tym obozie w dniu 14 sierpnia 1982. Jej bilans - to 81
pobitych: odbite i pęknięte nerki, przetrącone kręgosłupy, wstrząsy
mózgu. Masakra bez powodu. Zbrodnia dla zbrodni.
Uherce swoje piosenki i wiersze poprzedziły nagranym na taśmę
komentarzem. "/... / Ileż to już kolczastych dni, skoro stuknęło nam
dziesięć miesięcy! Dni poplątanych losów, ludzkich dramatów, dumy
i pogardy, smutku i radości, załamań i trwania, i wiary. Wiary, że
przyjdą dni, że przecież muszą przyjść, los załatać jak rondel
dziurawy... A tymczasem - poprowadź nas, piosenko! A tymczasem -
poprowadź nas, wierszu po meandrach naszych myśli i uczuć".

5
"Niech się skończy zło nieprawnych, abyś
umocnił niesprawiedliwego, Ty, co badasz
serca i nerki, Boże sprawiedliwy!"
/Werset 10 siódmego psalmu błagalnego
w tłumaczeniu Czesława Miłosza/

W A L K A I B U N T
/pieśni stare i nowe, liryka patriotyczna/

6
HYMN INTERNOWANYCH
„Hymn internowanych” powstał w roku 1939 w Rumunii, w Bals.
Śpiewany w ośrodkach odosobnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej od grudnia
1981.

O Panie, który jesteś w niebie,


Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy dzisiaj stąd do Ciebie
O polskie orły, o polską brońX.
Ref.: O Boże, skrusz ten miecz, co siecze kraj
Do wolnej Polski nam powrócić daj -
By stał się źródłem nowej siły
Nasz dom, nasz kraj.
O usłysz Panie, skargi nasze,
O usłysz nasz tułaczy śpiew!
Znad Warty, Wisły, Niemna, BuguXX
Męczeńska do Cię woła krew.
Ref.: O Boże, skrusz ten miecz...

HYMN INTERNOWANYCH W GŁOGOWIE


W Głogowie /obóz istniał tam od 13 XII 1981 do 30 VIII 1982/ śpiewano stary hymn
w nowej wersji. Słowa powstały w styczniu 1982. Tekst /podobnie jak wiele innych/
podajemy za "Śpiewnikiem obozowym" wydanym przez Obozową Oficynę Wydawniczą
w Grodkowie /październik 82/

O Panie, który jesteś w niebie, O Panie, coś z krzyża


Wyciągnij sprawiedliwą dłoń, przebaczył,
Ze wszystkich sił błagamy Ojczyznę naszą w pieczy miej,
Ciebie, A wszystkich kłamców i krętaczy
Ty nas i nasze domy chroń. Zawrócić ze złej drogi chciej.
Ref.: Panie, skrusz ten miecz Ref.: O Panie skrusz...,
co siecze kraj,
Do wolnych domów nam Z ziem Przemka, Mieszka,
powrócić daj, Bolesławów,
By stał się źródłem naszej Ojczyzny sługi, wierny lud,
siły My w mocy smutnych generałów
Nasz dom, nasz kraj. Zbieramy żniwo za nasz trud.

Gdy nami poniewiera marność, Ref.: O Panie skrusz...


My ślemy Ci z Głogowa śpiew,
Gdy minie czas naszej udręki,
O Panie, wspieraj
O Panie, dość nam siły daj,
"Solidarność",
Powstrzymaj odruch gniewnej
Górniczą do się przyjmij krew.
ręki
Ref.: O Panie skrusz ... Niech celem będzie wolny kraj.
Ref.: O Panie, skrusz...
X
Tak brzmi tekst oryginalny. Niektóre obozy śpiewają: „o polski dom”.
XX
Analogicznie: „znad Narwi, Wisły, Sanu, Bugu” lub /na ziemiach zachodnich/ „znad
Odry”.
7
PIEŚŃ KONFEDERATÓW BARSKICH
„Pieśń konfederatów barskich” Juliusza Słowackiego z dramatu "Ksiądz Marek" zrobiła
w obozach dla internowanych wielką karierę. Zdaje się, że pierwszy zaśpiewał ją
Łowicz /obóz w Łowiczu czynny był od grudnia 81 do lipca 82/. Tekst wg antologii
romantycznej poezji niepodległościowej, Maria Janion, "Reduta", Kraków 1979.

Nigdy z królami nie będziem w aliansach,


Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi!
Więc choć się lęka świat i zadrży słońce,
Chociaż się chmury i morza nąsrożą;
Choćby na smokach wojska latające
Nas nie zatrwożą!
Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść żadnej klęsce.
Wszak póki On był z naszymi ojcami.
Byli zwycięzce!
Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę.
Nie uklękniemy przed mocarzy władzą;
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą.
Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy;
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży.
Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie,
Ten de profundis z ciemnego kurhanu,
Na trąbę wstanie.
Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nas ustraszą
Ani ulękną.
Nie złamie nas głód, ni żaden frasunek.
Ani zhołdują żadne świata hołdy:
Bo na Chrystusa my poszli werbunek
Na jego żołdy.

GDY NARÓD [PO LATACH]


W grudniu '81 w Opolu /obóz w Opolu istniał zaledwie od 13 XII 1981 do 9 I 1982/
powstały nowe słowa do rewolucyjnej pieśni Gustawa Ehrenberga "Szlachta w roku
1831".

Gdy naród po latach zapragnął wolności


partyjni w stolicy radzili,
Gdy naród pomyślał o niepodległości,
partyjni na Moskwę patrzyli.
Ref.: 2 x: O cześć wam, czerwoni magnaci,
Za naszą niewolę, kajdany,
O cześć wam, czerwoni mordercy i kaci,
Za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.

8
Dla chleba i Polski pracowała wiara,
Rękami czarnymi od pługa,
Czerwoni na kantach zbijali dolary,
Prawili o braciach zza Buga.
Ref.: O cześć Wam...

Lecz wkrótce wybije godzina odwetu,


Czerwonym co trzeba oddamy,
Za łzy naszych matek, za krew robotników,
Za kraj nasz Moskalom sprzedany.
Ref.: O cześć Wam

GDY NARÓD [DO STRAJKU]


Tę wersję otrzymaliśmy z Nowego Łupkowa. Nie wiemy jednak, gdzie powstała. Obóz
w Nowym Łupkowie /Bieszczady/ powstał 20 III 82. Poza wakacyjną przerwą /3-28 VIII/
działał do 23 XII 82. Do Łupkowa początkowo przywożono ludzi głównie z ciężkich
obozów Śląska /Zabrze-Zaborze, Jastrzębie-Szeroka, KWMO Katowice/. Następnie
przybywały tam grupy z takich obozów, jak: Iława, Kielce-Piaski, Uherce, Załęże.

Gdy naród do strajku przystąpił bez broni,


To oni tu czołgi wezwali,
Gdy naród już walczył bez szabli, bez koni,
To oni do ludu strzelali.

Ref.: Strzelajcie, panowieX, do braci,


Do matek i ojców strzelajcie,
Lecz naród wam kiedyś za wszystko zapłaci,
Panowie, to zapamiętajcie.

Gdy naród zawołał, że żyć z czegoś trzeba,


To oni tu czołgi wezwali.
Gdy naród zawołał, że związku nie sprzeda
To oni do ludu strzelali.

Ref.: Strzelajcie...

Wstrzymajcie się, bracia, żołnierze oślepli,


Ta walka już nie jest zabawą,
Przestańcie nas straszyć pałkami, czołgami,
My Związku i tak nie oddamy.

Ref.: Strzelajcie...

Rozbili nasz Związek, rozbili go krwawo,


Wtrącili nas wszystkich do więzień,
Lecz podłość, bezkarność przeklętej tej WRON-y
Nadziei i prawdy nie zmienia.

Ref.: Strzelajcie...

X
[W innej wersji: „Strzelajcie, czerwoni...”]

9
MODLITWA OBOZOWA
Pieśń powstała w Iławie z fragmentów dwu wierszy Stefana Garczyńskiego, uczestnika
powstania listopadowego: "Modlitwy obozowej dnia 7-go maja w obozie pod Rudzienką"
i "Śpiewu ochotników poznańskich wychodzących na bitwę dnia 26-go maja".
Muzyka: T.W. "Modlitwa obozowa" weszła następnie do repertuaru chóru w Kwidzynie
/obóz w Iławie istniał do czerwca 82. Część internowanych przewieziono stąd do
obozu w Kielcach-Piaskach, zaś większość do Kwidzyna/.

Nie na różańca pierścienie Za broń, za broń, tylko żwawo,


Dziś liczymy modlitwy nasze. Dość już więzów, dość niewoli.
Niech grzmią działa, lśnią Ludów życia inna kolej,
pałasze, Ludów życia inna kolej,
I na szeregowe pienie Wszak i słońce wschodzi krwawo.
Złączą się w jedno modlitwy
Do Litwy, Wodzu, do Litwy. Niech się krew leje
strumieniem,
Nie ten z Bogiem, co pacierze Krew ta drogo zapisana,
Z książki odczytuje pilnie, Ona spłynie pokoleniem,
Bóg z tym trzyma nieomylnie, Ona spłynie pokoleniem
Bóg z tym trzyma nieomylnie, Kar i nieszczęść na tyrana.
Kto w wolności działa wierze.
Anioł z nieba w złotą czarę
Kraśne są Niemna doliny, Każdą kroplę krwi tej zbiera.
Kraśniejsze Litwinów serca, Wie każdego, kto umiera,
Złączą się z nami Litwiny, Wie każdego, kto umiera
Złączą się z nami Litwiny, Za wolność, Ojczyznę, wiarę.
A żyć skończy przeniewierca.
Kto bez serca, niech się
Tam wystawim ołtarz wiary, wstrzyma,
Ołtarz będzie nad ołtarze. Tępy wzrok niech duszę mroczy,
Czołem mu wytną mocarze. My wolności mamy oczy,
Czołem mu wytną mocarze, My wolności mamy oczy,
Car nam stanie na ofiary. A wzrok wolny granic nie ma.

Proch wygrzebiem z ziemi Z biciem serca idzie w parze,


głębin, Z myślą leci w niebios szczyty,
Ofiar, drgające ostatki. Prochem przed nim są mocarze.
Niech się w niebo dym rozkłębi, Prochem przed nim są mocarze,
Niech się w niebo dym rozkłębi. Sam Bóg przed nim nie ukryty.
Niebo nam służy za świadki.
Kto bez serca, niech się
Jako iskra, gdy w przelocie wstrzyma,
W ciało pryśnie, płomień Tępy wzrok niech duszę mroczy,
wznieci, My wolności mamy oczy,
Tak śpiew nasz ziemię przeleci, My wolności mamy oczy,
I zapali duchów krocie. A wzrok wolny granic nie ma.

10
ŚPIEW
X
"Śpiew" Rajnolda Suchodolskiego z 1863 śpiewał zespół "Kabaryna" /kabaryna - karcer
w obozie/ w Głogowie, obecnie Kwidzyn i Uherce. Tekst według antologii "Reduta"
w oprac. Marii Janion, Kraków 1979. W oryginale pierwszą strofę poprzedza werset:
"Bóg! Wolność! Niepodległość! Śmierć!"

Dalej, bracia, do bułata,


Wszak nam dzisiaj tylko żyć. Już złodzieje i tyrany
Pokażemy, że Sarmata Na piekielny poszli brzeg,
Jeszcze umie wolnym być. /2x/ I Moskalom zaprzedany
Ziemię gryzie zdrajca szpieg. /2x/
Długo spała Polska święta,
Długo orzeł biały spał, W szlachetnej młodości żyle
Lecz się zbudził i pamięta. Staropolska płynie krew.
Że on kiedyś wolność miał. /2x/ Ufność, bracia, w naszej sile,
A wolności wzrośnie krzew. /2x/
Śmiałym skrzydłem on poleci
Przez szczęk mieczów i kul grad, Wiwat Gwardia Narodowa!
Za nim, za nim, polskie dzieci, Solidarność, Tobie cześć!
Tylko w zgodzie za nim w ślad. Bądź gotowa, bądź gotowa
/2x/ Za Ojczyznę życie nieść. /2x/

Będziem rąbać, będziem siekać. Dalej, bracia, do bułata.


Jak nam miły Bóg i kraj, Wszak nam dzisiaj tylko żyć.
Dalej bracia, a nie zwlekać, Pokażemy, że Sarmata
Z naszej Polski zrobim raj. Jeszcze umie wolnym być. /2x/

PIEŚŃ STRZELCÓW
Pieśń Władysława Ludwika Anczyca z 1863 r. śpiewana jest w wielu obozach. Podajemy
ją za antologią "Zbiór poetów polskich XIX w. " Pawła Hertza, Warszawa 1962.

Hej, strzelcy wraz, nad nami Orzeł Biały,


A przeciw nam śmiertelny stoi wróg.
Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały,
Niech lotem kul kieruje Zbawca Bóg!
Więc gotuj broń i kulę bij głęboko,
O ojców grób bagnetów poostrz stal.
Na odgłos trąb twój sztucer bierz na oko,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!
Ref.: Hej, trąb, hej, trąb,
Strzelecka trąbko, w dal!
A kłuj, a rąb
I w łeb lub w serce pal!
Wzrósł liściem bór, więc górą wiara strzelcy,
Masz w ręku broń, a w piersiach święty żar,
Hej, Moskwa, tu, a nuże tu, wisielcy,
Od naszych kul nie schroni kniaź ni car!
Raz przecież już zabrzmiały trąbek dźwięki.
Lśni polska broń jak stalnych kłosów fal,
Dziś spłacim wam łzy matek i wdów jęki,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!
Ref.: Hej, trąb, hej trąb...
X
[Współzałożyciel zespołu w swoich wspomnieniach mówi o nazwie „Los Kabarinos]
11
Chcesz zdurzyć nas, oszukać świat chcesz czule,
Plujem ci w twarz za morze twoich łask,
Amnestią twą owiniem nasze kule,
Odpowiedź da huk strzelby, kurków trzask.
Do Azji precz, potomku Czingiz-chana,
Tam żywioł twój, tam ziemia carskich gal.
Nie dla cię, nie, krwią polską ziemia zlana,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!
Ref.: Hej, trąb, hej, trąb...

Do Azji precz, tyranie, tam siej mordy,


Tam gniazdo twe, tam panuj, tam twój śmieć,
Tu Polska jest, tu zginiesz i twe hordy.
Lub naród w pień wymorduj, wysiecz, zgnieć.
O Boże nasz! O Matko z Jasnej Góry!
Błogosław nam! Niech korne łzy i żal
Przebłaga Cię, niewoli zedrze chmury.
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!
Ref.: Hej, trąb, hej, trąb...

ROTA
"Rota" obok hymnu narodowego i „Boże, coś Polskę”, jest najczęściej śpiewaną
pieśnią na wszystkich obozowych uroczystościach. Ale słowa Marii Konopnickiej
zostały w obozach trochę zmienione.

Nie rzucim ziemi, skąd nasz Podnosim czoła dumne,


ród. Odzyska ziemię dziadów wnuk -
Nie damy pogrześć mowy, Tak nam dopomóż Bóg,
Polski my naród, polski lud. Tak nam dopomóż Bóg.
Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas gnębił wróg - Nie będzie Moskal pluł nam w
Tak nam dopomóż Bóg, twarz,
Tak nam dopomóż Bóg. Ni dzieci nam tumanił,
Orężny staje hufiec nasz.
Do krwi ostatniej kropli z żył Duch będzie nam hetmanił,
Bronić będziemy ducha, Pójdziem, gdy zagrzmi złoty róg -
Aż się rozpadnie w proch i pył Tak nam dopomóż Bóg,
Sowiecka zawierucha, Tak nam dopomóż Bóg.
Twierdzą nam będzie każdy próg -
Tak nam dopomóż Bóg Przetrwamy złego losu dni,
Tak nam dopomóż Bóg. Duch nasz się zeń wyzwoli,
A z naszych ofiar, trudu, krwi,
Nie damy Moskwie Polski Powstanie mściciel doli,
zgnieść, W złoty wolności zadmie róg -
Nie pójdziem żywo w turmę, Tak nam dopomóż Bóg,
W ojczyzny imię i jej cześć Tak nam dopomóż Bóg.

12
ROTA "SOLIDARNOŚCI"
To zupełnie nowa wersja „Roty”, powstała w jednym z obozów Śląska.

Nie będzie junta pluć nam w twarz,


Ni braci naszych gnębić,
Odrodzi się znów Związek nasz,
W wierze jesteśmy mężni,
Wspólny nasz polski będzie duch.
Tak nam dopomóż Bóg. /2x/

Pęknie wnet łańcuch grubych krat


I mury się rozstąpią,
Równy znów bratu będzie brat,
Polacy w to nie wątpią,
Wolny się stanie każdy próg,
Tak nam dopomóż Bóg. /2x/

Wyjdziemy ojcom pokłon dać -


I matkom łzy osuszyć,
Polska się Polską musi stać,
By dzieci prawdy uczyć,
Za krew przelaną spłacim dług.
Tak nam dopomóż Bóg. /2x/

ROTA OBOZOWA
Otrzymaliśmy ją z Kwidzyna. Nie oznacza to jednak, że powstała w tym ośrodku. Obóz
w Kwidzynie powstał 18 III 82 i był czynny do 23 XII 82. W Kwidzynie znaleźli się
ludzie przewiezieni z innych, w większości zlikwidowanych wiosną bądź latem 82.
ośrodków odosobnienia - początkowo z Suwałk, Krasnegostawu, Włodawy, Hrubieszowa,
a następnie także z Iławy, Łowicza, Lublina, z Ostrowa Wielkopolskiego i Gębarzewa,
z Głogowa, Grodkowa i Kamiennej Góry, z Opola i Nysy.

My robotnicy ziemi tej,


My grudzień pamiętamy,
Przelanej robotniczej krwi
Zapomnieć wam nie damy.
Ref.: Więc solidarnie walczmy znów.
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg!

Sierpień nam nowym blaskiem był,


My chcemy służyć sprawie,
By w kraju tym dostatek był,
Skończyło się bezprawie.
Ref.: Więc solidarnie...

Niech "Solidarność" będzie nam


Gwiazdą na nowej drodze,
Więc solidarnie stańmy znów
Ciemiężcom ku przestrodze.
Ref.: Więc solidarnie...

13
MAZUR KAJDANIARSKI
Nowa wersja mazura Ludwika Waryńskiego powstała w styczniu 82 w Kamiennej Górze
/obóz w Kamiennej Górze istniał od 13 XII 81 do 6 IV 82/. Dwie pierwsze i dwie
ostatnie strofy są bardzo nieznacznie zmienione w stosunku do oryginału. Taką
wersję śpiewał Kwidzyn.

Do mazura stań wesoło


Buntownicza wiaro, W bluzach polskich robotników
Suń wesoło dalej w koło Wolne serce bije,
Warszawo i Karo. Z nas nie zrobią niewolników
Póki Polska żyje!
Wróg ma dla nas kajdan dużo,
Ma też dużo tiurem, Nie płacz Matko, naród cały
My weseli, bo kajdany Ku wolności zmierza,
Dzwonią nam mazurem. A komuna z generała
Nie zrobi Papieża.
Chociaż mazur wraca w
przeszłość, A gdy tańca czas nadejdzie
Czas nam się powtórzył, Nasze kazamaty
Dziś dyktator wpada w Wam wybiją takt mazura
wściekłość Łańcuchem o kraty.
Przed narodem stchórzył.
Taki będzie silny, dziarski,
Solidarność za kratkami, Aż pękną ogniwa,
Śpiewa dyktatorom, A nasz mazur kajdaniarski
Że Victoria będzie z nami, Cały kraj zaśpiewa!
Choć nas w tiurmy biorą.

DO MAZURA STAŃ WESOŁO


/Mazur kajdaniarski II/

Ten tekst wyszedł z Iławy, zapisany na okładce dzieł Lenina, opatrzony dopiskiem
autora: "tekst zrobiłem w celi nr 5 oddz. III - 16. 01. 82.

Do mazura stań wesoło Dużo czasu przepieprzymy


Buntownicza wiaro! W smutku i powadze.
Stan wojenny wokoło
Dla nas wszystkich karą. Jeść nam dają regularnie
Tłusto i obficie
Naród polski biedę klepie Posiedzimy solidarnie
Coraz bliżej klęski, Takie nasze życie.
Pan Generał nam przetrzepie
Solidarność, związki. Nie trać w celi animuszu
Fason ważna sprawa!
A za Bugiem sołdat czuwa Szambonurkom natrze uszu
Abyś nie podskoczył, Naród. Wrócą prawa.
Partia znowu łeb wysuwa.
Czy nam spojrzy w oczy! Do mazura stawaj z nami
Może zatańczymy.
Tu w Iławie posiedzimy Choć kajdany, knuty mamy
Bo tak chciały władze Polskę wyzwolimy!

14
MY, PIERWSZA BRYGADA
Tę pieśń Tadeusza Biernackiego śpiewają wszystkie obozy. Tekst podajemy za
antologią "Pieśni o Józefie Piłsudskim" Apolinarego Krupińskiego /wyd. czwarte
uzupełnione przez Zygmunta Branickiego, Zamość 1929/. W kilku obozach refren został
zmieniony na: "My internowani, w /Łupkowie itp./ trzymani, na stos rzuciliśmy... "

"Jest to najdumniejsza pieśń,


jaką kiedykolwiek Polska stworzyła
Józef Piłsudski

Legiony to - żebracza nuta,


Legiony to - ofiarny stos.
Legiony to - żołnierska buta
Legiony to - straceńców los.
My, Pierwsza brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy - swój życia los,
Na stos, na stos...

0, ile mąk, ile cierpienia,


0, ile krwi, wylanych łez,
Pomimo to - nie ma zwątpienia
Dodawał sił - wędrówki kres!
My, Pierwsza Brygada...

Krzyczeli, żeśmy stumanieni,


Nie wierząc nam, że chcieć - to móc!
Leliśmy krew osamotnieni
A z nami był nasz drogi Wódz!
My, Pierwsza Brygada...

Inaczej dziś się zapatrują,


I trafić chcą do naszych dusz.
I mówią, że nas już szanują
Lecz właśnie czas odwetu już!
My, Pierwsza Brygada...

Nie chcemy już od was uznania,


Ni waszych mów, ni waszych łez!
Już skończył się czas kołatania
Do waszych serc - do waszych kies!
My, Pierwsza Brygada...

Dziś nadszedł czas pokwitowania,


Za mękę serc i katusz dni.
Nie chciejcie więc politowania.
Zasadą jest: za krew - chciej krwi!
My, Pierwsza Brygada...

Dzisiaj już my jednością silni


Tworzymy Polskę - przodków mit,
Że wy w tej pracy nie dość pilni,
Zostanie wam potomnych wstyd!

15
HYMN ZABORZA
Ta przeróbka pieśni "My pierwsza brygada" powstała w obozie w Zabrzu-Zaborzu, który
istniał od 13 XII 81 do 3 VII 82. Ponownie został uruchomiony u schyłku lata 82
i działał do końca. Tekst, podobnie jak wiele innych, podajemy za "Śpiewnikiem
internowanego", Wydawnictwo Polskie - Drukarnia im. Józefa Piłsudskiego, Uherce
/obóz w Uhercach – Bieszczady – powstał w lutym 82. Przerwa wakacyjna trwała od
5 VIII do 16 VIII. Istniał do 23 XII 82.

Zaborze to skazańców nuta.


Zaborze to więzionych los,
Zaborze to związkowców buta.
Zaborze to ekstremy głos.
Ref.: My, internowani,
W Zaborzu zatrzymani
Na stos rzuciliśmy
Nasz życia los,
Na stos, na stos.
Mówili, żeśmy stumanieni,
Nie wierząc w to, że chcieć to móc.
Zostaliśmy osamotnieni,
A przeciw nam był AlbinX - buc /inna wersja: „armii wódz”/.
Ref.: My, internowani...
Nie chcemy dziś od was uznania,
Ni waszych łez, ni waszych słów.
Skończyły się dni kołatania
Do pustych serc, do ciemnych głów.
Ref.: My, internowani...

HYMN INTERNOWANYCH W SUWAŁKACH


Hymn internowanych w Suwałkach napisany został również do melodii pieśni "My pierwsza
brygada" - w styczniu 82. Z Suwałk niewiele tekstów do nas dotarło. Obóz istniał od
grudnia 81 do końca marca 82. Internowanych z Suwałk przewieziono do Kwidzyna. Być
może, któraś z licznych kwidzyńskich piosenek powstała właśnie w Suwałkach.

Nie peszą nas za oknem kraty,


Nie straszny nam niepewny los, Za walkę nikt dewiz nie
Nie pora rwać na piersiach zbierał,
szaty. Nie płacił nam ni brat, ni
Lecz przeciwnościom śmiać się w swat,
nos! Zapłatą jest więzienna cela,
Ref.: My internowani, Za pracę dwóch niecałych lat!
Lecz niepokonani, Ref.: My internowani...
Za kraj swój damy los,
Za wolne Związki - Znów przyjdzie czas, lud się
wolny głos! pozbiera,
Wyruszy w bój związkowy huf.
Choć mówią nam, że my ekstrema, Nie starszy brat, nie pan
Że każdy z nas - to zimny drań! generał,
Daremny trud - frajerów nie ma, Ale na czele będziem znów!
Bo wiedzą wszyscy, że to kłam! Ref.: My internowani...
Ref.: My internowani...
X
[Albin – Albin Siwak, brygadzista murarski, 1981-1986 członek Biura Politycznego
KC PZPR, miał być główną bronią partii przeciw „S”; powszechnie znienawidzony]
16
WIĘC PIJMY WINO, SZWOLEŻEROWIE
Nową wersję starej wojskowej piosenki prezentuje Łupków.

Więc pijmy wino, szwoleżerowie,


Niech troski prysną w rozbitym szkle
Gdy nas nie stanie, nikt się nie dowie, /2x
Czy dobrze było nam, czy źle.

A gdy cię zdradzi luba dziewczyna,


To Ty się z tego bracie śmiej.
W miłej kompanii napij się wina /2x
I bolszewika w mordę lej!

PIERWSZA KADROWA
Jeszcze jedna pieśń legionowa, śpiewa ją również Łupków - w zmienionej wersji.

Raduje się serce, raduje się dusza,


Gdy pierwsza kadrowa na Moskala rusza.
Ref.: Ojda, ojda dana, kompanio kochana,
Nie masz to jak Pierwsza, nie, oj nie.

Kosy i bagnety pięknie wyostrzone


Przez polskich kowali na wrednych Moskali.
Ref.: Ojda, ojda...

I ruszył Piłsudski z wojskiem pod Warszawę,


Sprawił Moskalowi weselisko krwawe.
Ref.: Ojda, ojda...

Niechaj wieść rozniesie się słowami wielkimi,


Że nie będzie bolszewika na piastowskiej ziemi.
Ref.: Ojda, ojda...

MARSZ STRZELCÓW
Pieśń legionowa z 1914 roku. Słowa spisane z taśmy nagranej w Uhercach.

Naprzód drużyno strzelecka,


Sztandar do góry swój wznieś, Nic nie powstrzyma rycerzy
Żadna nas siła zdradziecka Ofiarnych na mękę i trud,
/sowiecka/ śmiało nasz hufiec uderzy.
Zgnębić nie zdoła ni zgnieść. By walczyć o wolność i lud.
Ref.: Czy umrzeć...
Ref.: Czy umrzeć nam przyjdzie
wśród boju, Hufiec nasz ruszy zwycięski
Czy w tajgach Sybiru gdzieś Do walki o wolność i byt.
zgnić, Wrogowi odpłacić za klęski
Z trudu naszego i znoju A Polsce swobodny dać świt.
Polska powstanie, by żyć, by żyć. Ref.: Czy umrzeć...
Polska powstanie, by żyć.

17
TYLKO MI CIEBIE, MAMO,ŻAL /Pieśń lwowskich Orląt/
Pieśń powstała we Lwowie w 1918 r. Śpiewał ją zespół "Kabaryna" w Głogowie, a po
rozwiązaniu tego obozu - Gębarzewo, następnie Kwidzyn. Stąd otrzymaliśmy ją
w bardzo pięknym wykonaniu. Piosenki "Kabaryny" zawędrowały także do innych obozów.
Śpiewa się je m. in. w Uhercach.

O Mamo, otrzyj oczy,


Z uśmiechem do mnie mów,
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew, to za nasz Lwów.
Ja biłem się tak samo
Jak starsi - Mamo chwal!
Ref.: Tylko mi Ciebie, Mamo,
Tylko mi Ciebie, Mamo,
Tylko mi Polski żal!
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat,
O nie płacz za swym synem,
Co za Ojczyznę padł.
Z krwawą na piersi plamą
Odchodzę dumnie w dal.
Ref.: Tylko mi Ciebie, Mamo...
Czy jesteś, Mamo, ze mną,
Nie słyszę Twoich słów,
W oczach mi trochę ciemno,
Obroniliśmy Lwów.
Zostaniesz biedna sama,
Baczność Lwów! Cel i pal!
Ref.: Tylko mi Ciebie, Mamo...
Czy jesteś, Mamo, ze mną,
Nie słyszę Twoich słów,
W oczach mi trochę ciemno,
Obroniliśmy Lwów!
Zostaniesz biedna sama,
Baczność Lwów! Cel i pal!
Ref.: Tylko mi Ciebie, Mamo...

GDY RZUCĄ NAM WYZWANIE


Hymn Szarych Szeregów śpiewany w Kwidzynie.

Gdy rzucą nam wyzwanie ze Wschodu albo z Zachodu,


Zawisza miecz nam poda, ruszymy do pochodu.
Ref. 2x: Zatętni ziemia czarna gąsienic kopytami
I równać będziem w prawo szarymi szeregami.

I będzie Bóg nad nami i będzie prawda nad nami,


Zawisza miecz nam poda, ruszymy do pochodu.
Ref. 2x: Zatętni ziemia...

I pójdziem jak ten halny skroś miast, skroś pól łąkami,


Zawisza miecz nam poda, ruszymy do pochodu.
Ref. 2x: Zatętni ziemia...

18
NAPRZÓD DO BOJU ŻOŁNIERZE
W takiej wersji śpiewa tę pieśń Łupków.

Naprzód do boju, żołnierze


Polski Podziemnej, za broń,
Polski potęga Was strzeże,
Woła do boju nas głos.
Godzina Moskwy wybiła,
Za zbrodnie, węgiel i chleb.
Do broni, Jezus, Maryja,
Rycerski woła nas zew.

BALLADA O JANKU WIŚNIEWSKIM


Tę znaną pieśń o krwawych wydarzeniach roku 1970 utrwalił na taśmie chór "Kabaryna"
w Głogowie.

Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chylonii


Dzisiaj milicja użyła broni,
Dzielnieśmy stali, dzielnie rzucali,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Na drzwiach ponieśli go Świętojańską,
Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom,
Chłopcy stoczniowcy, pomścijcie druha,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Padają strzały, ścielą się gazy,
Na robotników sypią się razy,
Padają starcy, dzieci, kobiety,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Jeden zraniony, drugi zabity,
Krwi się zachciało słupskim bandytom,
To partia strzela do robotników,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Krwawy KociołekX to kat Trójmiasta,
Przez niego giną dzieci, niewiasty,
Poczekaj draniu, my cię dostaniem,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska,
Idźcie do domów, skończona walka,
Świat się dowiedział, nic nie powiedział,
Janek Wiśniewski padł. /2 x
Nie płaczcie matki, to nie na darmo,
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą,
Za chleb i wolność, i nową Polskę
Janek Wiśniewski padł. /2 x
X
[Kociołek – Stanisław Kociołek, w grudniu 1970 wicepremier i dygnitarz PZPR;
16.12.70 wezwał stoczniowców do powrotu do pracy, następnego dnia robotnicy
udający się spokojnie do stoczni zostali ostrzelani, padło wielu zabitych i
rannych, co spowodowały największe, krwawo stłumione zajścia podczas Grudnia ‘70].

19
MURY
Pieśń Jacka Kaczmarskiego w ośrodkach odosobnienia nabrała szczególnej wagi. Stała
się jedną z najpopularniejszych obozowych pieśni.

On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt,


On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.
Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym,
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.

Wyrwij murom zęby krat,


Zerwij kajdany, połam bat,
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat.

Wkrótce na pamięć znali pieśń i stara melodia bez słów


Niosła z sobą znaną treść, dreszcze na wskroś serc i głów,
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał...
Wyrwij murom...

Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas


I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast,
Zwalali pomniki i rwali bruk: „ten z nami, ten przeciw nam,
Kto sam - ten nasz najgorszy wróg”, a śpiewak właśnie był sam.

Patrzył na równy tłumów marsz,


Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły,
Łańcuch kołysał się u nóg.

SOLIDARNI, NASZ JEST TEN DZIEŃ


Autorem słów jest Jerzy Narbutt. Po raz pierwszy tekst był deklamowany przez autora
w listopadzie ‘80 w Ursusie. Melodia powstała później. Pieśń tę uznano za hymn
"Solidarności". Śpiewana we wszystkich obozach.

Solidarni, nasz jest ten dzień


A jutro jest nieznane
Lecz żyjmy tak, jak gdyby nasz był wiek,
Pod wolny kraj spokojnie kładź fundament.
A jeśli ktoś nasz Polski Dom zapali,
To każdy z nas gotowy musi być,

2x: Bo lepiej byśmy stojąc umierali


Niż mamy klęcząc na kolanach żyć!

3x: Solidarni, nasz jest ten dzień


Połączmy się bo jeden jest nasz cel.

20
MARSZ SOLIDARNOŚCI
Nowe słowa do pieśni "Marsz, Marsz, Polonia" napisano w Gołdapi. Kobiecy obóz
w Gołdapi uruchomiono 8 I 82, a zamknięto 24 VII 82.

Jeszcze Polska nie zginęła Słuchaj, córuś, to za prawdę


Póki my żyjemy, Matka jest zabrana.
Co milicja siłą wzięła Ref.: Marsz, Solidarność...
Sercem odbierzemy.
Ref.: Marsz, Solidarność, Nie płacz, córuś, nie płacz
Ty dzielny narodzie, mała
Nie złożymy swoich racji Jestem jeszcze żywa,
Chyba tylko w grobie. Jeszcze Polska będzie wolna,
Ty będziesz szczęśliwa.
Mówi matka do swej córki Ref.: Marsz, Solidarność...
W kajdany skowana:

SOLIDARNOŚĆ
Grodków, kwiecień 82. Obóz w Grodkowie założony 24 XII 81 przetrwał do końca.

/na mel. "John Brown"/


Naprzód wesoło, niech popłynie wolny śpiew,
Niech milionowym echem zabrzmi walki zew,
Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki gniew,
Niech wolności wstanie dzień.
Ref.: Solidarność, Solidarność,
Solidarność, Solidarność,
Solidarność, Solidarność
Ludzi wolnych związkiem jest!

BO SOLIDARNOŚĆ TO JEST SIŁA


Ta pieśń powstała najprawdopodobniej w Nysie w I półroczu wojny. Obóz w Nysie
istniał od 18 I 82 i działał do końca.

Za Solidarność dzisiaj w bój idziemy


Przeciwko wszystkim ciemnym siłom złym
I dotąd, bracia, w walce nie spoczniemy,
Póki zwycięstwa nam nie zabrzmi hymn.
Ref.: Bo Solidarność to jest siła,
Która w narodzie się zrodziła
By oswobodzić lud i kraj,
Co jak najszybciej Boże daj.
Przeciw oszczerstwom, kalumniom i kłamstwom,
Choć dyktatura łaknie naszej krwi
Przeciwko pałkom, karcerom, tankom
Walczymy dzisiaj z wszystkich swoich sił.
Ref.: Bo Solidarność to jest siła...
Za prawdę, wolność, demokrację,
Za nowe, lepsze, jasne dni,
Za honor, naród i Ojczyznę
Nie poskąpimy własnej krwi.
Ref.: Bo Solidarność to jest siła...

21
GRUDNIOWY RAPSOD
Słowa tej pieśni wstrząsająco śpiewanej przez Kwidzyn napisane zostały w Głogowie.
Grodków /"Śpiewnik obozowy", Obozowa Oficyna Wydawnicza, październik 1982/, do
którego przywieziono ludzi z Głogowa, podaje, że jest to wiersz. Być może, melodia
powstała później w innym obozie.

Stoją pod krzyżem matki boleściwe,


Tuląc do piersi mroźne ojczenasze,
2x: Szept się nad Polską niesie przenikliwy,
Krew ludu na was i na syny wasze.

Spod drugiej bramy po szyby górnicze


Drogi krzyżują się w golgotę marzeń,
2x: I niosą matki serc bolesnych znicze,
Krew ludu na was i na syny wasze.

Tkwi orle pióro - pocisk w drogi pyle,


A matki niosą puste patronasze
2x: Śpiew się rozlega w nieznanej mogile,
Krew ludu na was i na syny wasze.

Cisną się słowa rozpaczliwej pieśni,


Powstańmy bracia, gdy nam Bóg rozkaże,
2x: Z otchłani grobów i śmiertelnej pleśni,
Krew ludu na was i na syny wasze.

IDĄ PANCRY NA WUJEK


Wiersz napisany w Zabrzu-Zaborzu, nagrany na taśmę w Uhercach.

Przyszli nocą w uśpiony dom,


Wyciągali nas chyłkiem, jak zbóje,
Drzwi zamknięte otwierał łom.
Idą, idą pancry na Wujek.

A gdy opadł i strach i gniew,


Jeden wybór - kopalnia strajkuje,
Choć staniała bardzo nasza krew.
Idą, idą pancry na Wujek.

W tłum przy bramie matek i żon


Z płacht na murach klejonych zlatuje
Czarną treścią komunikat WRON.
Idą, idą pancry na Wujek.

Kilof, łańcuch ściska nasza dłoń,


Wózków rząd rozpęd czołgów wstrzymuje,
Już milicja repetuje broń.
Idą, idą pancry na Wujek.

Płoną znicze ku zabitych chwale,


Nie przygasła nadzieja na potem.
Gdzie twe czyste ręce - generale?
Wracają, wracają pancry z powrotem.

22
GÓRNIKOM Z KOPALNI "WUJEK"
Ten wiersz powstał również w Zabrzu-Zaborzu, 1982. Autor: Jacek Okoń.

Słuchajcie, to ja mówię, zastrzelony Polak.


Zabrano mi me życie i mój hełm górniczy,
Krwawiącymi ustami do mych braci wołam,
Którzy dziś myślą o mnie na więziennej pryczy.
Szedłem z dwiema pięściami przeciw karabinom,
W domu dzieci czekały, żeby mnie zobaczyć,
Opowiedzcie im kiedyś, jak ich ojciec zginął,
Za co życie swe oddał i swój hełm utracił.
Jestem z nimi i z Wami. uwięzieni bracia,
Wiem, że Polska przeżyje, póki Wy żyjecie,
Jestem z Polską, co krwawi, ale nie rozpacza,
Kajdanami spętana, samotna na świecie.
Nim zaśniecie na pryczach, pomódlcie się Za mnie,
Jak się modlił Pan Jezus wśród nocy Ogrójca,
A mój hełm przestrzelony powieście na bramie,
Gdzie mi życie zabrano, a mym dzieciom ojca.

CZEMU, POLSKO, LEJESZ GORZKIE ŁZY


Zabrze-Zaborze, zimą 82.

/na mel. "Rozkwitały pęki białych róż"/

Płacze Polska, bo ją pragną skuć.


Wróć, mój chłopcze z tego strajku, wróć,
Na ulicach czołgów pełen rój,
Śmierć się skrada podła, wróć kochany mój.
Tyś kajdany rozkuł z moich rąk,
Tyś nie szczędził zdrowia, sił i mąk,
Ty szukałeś innych, lepszych dróg,
Jam się radowała, błogosławił Bóg.
Czemu, Polsko, lejesz gorzkie łzy?
On swą śmiercią wolność niesie Ci,
Tam na "Wujku", gdzie od kuli padł,
W miejscu, w którym poległ, wyrósł krzyża znak.
Nie rozpaczaj, biedna Polsko, nie,
Niech nadzieja nie opuszcza Cię,
Solidarność żyje przecież w nas,
Przyjdzie dzień zwycięstwa, przyjdzie taki czas.

ZŁOTY RÓG
Wiersz przekazały nam Uherce - obóz, w którym znalazło się wielu górników.

Przemocą wydzierany z żył Wyrasta gąszcz kamiennych dat


Górniczych ciał, otwartych głębi, Nad naszych ścian cmentarne mury,
W niebo się chmurą węgla skłębił W dłoniach dzwonników dartych sznurem
Zdmuchnięty salwą czarny pył. Jęk serca dzwonu - krwawy ślad.

A bryły węgla zwarte w pięść, W grudniowym marszu generalskim


Z okrzykiem bólu nieprzytomnym, Nie wydał dźwięku złoty róg,
Rosły w wydarty ziemi pomnik; Z rąk generała padł na bruk,
Pomników już nie można grześć. Ruszył krzyżowy las birnamski.
23
PIEŚŃ SKAZAŃCÓW
Wiersz ten nagrały na taśmę także Uherce.

Jakie jutro powita nas słońce


Bladym świtem jak ciało bez krwi?
Czyje ciało złożymy pod kopcem
Z drewnem brzozy splecionym na krzyż?

My nie znamy godziny ostatniej,


Tylko chwile koszmarne jak sny,
Tylko gardła zaschnięte od pragnień
Wyszeptanych z uśmiechem przez łzy.

Ale wiemy, co znaczy nadzieja


W naszych sercach pękniętych na pół,
I pójdziemy, gdzie święci się śmieją
Niosąc ciała dziurawe od kul.

A nad nami nie będzie już ziemi,


Tylko butów wojskowych zły takt...
Myśmy chcieli Ojczyznę ocalić
Własnym życiem, rzuconym pod bat.

LEGIONY DUCHA
Tekst tej pieśni powstał w Zabrzu-Zaborzu.

Kolczasty drut oddziela nas od świata,


Znów któryś raz zabrano wolność nam,
Lecz nas nie złamie świst podłego bata,
A naszą pieśń wysłucha z niebios Pan.

Ref.: Hej, bracia, razem formujmy legiony,


Orężem ducha zwalczajmy strach i śmierć,
Nas nie rozdziobią kruki ani wrony,
Płomień wolności wnet wybuchnie z naszych serc.

Od wielu lat ojcowie nasi walczą,


W obronie wiary dają życie, krew.
O, Matko Polsko! Dziś na Twoje hasło,
Kto czuje Cię, podnosi wspólny śpiew.
Ref.: Hej, bracia...

Wierni tradycji, orłowi z koroną,


Nie pozwolimy by nas gnębił wróg,
A za tę ziemię polską krwią zbroczoną
Osądzi zdrajców naród oraz Bóg.
Ref.: Hej, bracia...

O Panno Święta, co Jasnej bronisz Góry


I w swej opiece wszystkie dzieci masz,
Weź nasze serca, rozpędź groźne chmury
I od wszelkiej trwogi obroń nas.
Ref.: Hej, bracia...
24
BO JESZCZE NIE ZGINĘŁA
Pieśń napisaną w Nysie w maju 82, nagrały na taśmę Uherce.

W pamięci mam Radom,


Pamiętam dobrze krwią broczący Gdańsk,
I będę śpiewał spoza murów,
Spoza więzień bram.
Nawet w czasie zwątpienia
Godności nikt już nie odbierze nam,
Naszej godności nikt już nie odbierze nam! /2x
Ref.: Bo jeszcze nie zginęła
Dopóki my żyjemy.
To cóż, że znowu bal
U senatora trwa,
Ty serca nam napełniasz
Otuchą i nadzieją,
To nic, że nadszedł dla nas
Taki pogardy czas!
Pogardy czas!
Zabrani cichaczem,
Wtrąceni do więziennych, zimnych cel,
Górnicy Katowic, stoczniowcy Gdańska,
Tak łączymy się.
Nie zniszczą nadziei,
Godności zdeptać im nie uda się!
Naszej godności zdeptać też nie uda się! /2x
Naszej godności zdeptać też nie uda się!
Te kwiaty spod bramy,
Które ciężko miażdżył but i czołg,
Płacz dzieci znękanych
I samotność naszych matek, żon.
Lecz przyjdzie czas radości,
Ty swoją godność ocal na ten dzień! /3x/

W BIESZCZADZKICH: ŁAGRACH
Pieśń ułożona i śpiewana w Uhercach.

W bieszczadzkich łagrach czas upływa powoli


Znowu przyszło nam, stary, rzucić życie na stos.
Polska w potrzebie i najbardziej to boli,
Że to właśnie nasz naród spotkał taki zły los.
Ref.: Ach mury, mury, w których, dziś
Zamknięto Polski lepsze dni.
Szczerzycie zęby swoich krat
Od wielu lat.
Ach mury, mury, w których ty
O wolnej Polsce ciągle śnisz,
Wyrwiemy zęby waszych krat,
Złamiemy bat!

25
Trzymaj się bracie, podnieś głowę do góry.
Nic, że twardy i gorzki bywa więzienny chleb,
Wkrótce przeminą dni ponurej niewoli,
Wolny stanie się wreszcie piastowski szczep.
Ref.: Ach mury, mury...

Kiedyś wyjdziemy i kajdany zerwiemy,


Odpłacimy za krzywdy, za niewoli czas.
I chociaż teraz jeszcze cierpieć musimy,
Przyjdzie chwila zwycięstwa, przyjdzie wolności brzask!
Ref.: Ach mury, mury...

CI, CO NA CZELE
Obóz w Nysie, w lutym 82.

Ci, co na czele sowieckiego porodu,


Ci, co niby z narodu -
Pokazali kim są.
Ci, co na czele,
Ci, co pierwsi po Bogu -
Zdjęli maski dialogu,
Pokazali swą twarz.
Ich czarne skrzydła
W miejsce rąk,
Ich myśli - pajęczyna krat,
Zamiast języka mają lont -
Narodu kat.

Ref.: 2x: Ach, Polsko, Polsko,


Za Twój trud
Kajdany zerwie Ci
Twój lud,
Będziesz tak silna, jak ze snów,
Potężna znów.

Ta noc się skończy


Po niej przyjdzie nasz świt,
Brat się z bratem połączy,
Z tamtych nie zostanie nikt.
Ta noc się skończy,
Wstanie dzień nad Ojczyzną,
Rany zarosną blizną,
Przyjdzie wolności czas.
Ref.: 2x: Ach, Polsko...

Solidarności naszej głos


Popłynie znów na cały świat,
Jak wielki dzwon -
Rozbrzmieje on -
Jak wielki dzwon.
Ref.: 2x: Ach, Polsko...

26
PÓŁ ROKU GENERAŁA
Głogów, czerwiec 82.

O czasie niepojęty osiemdziesiątych lat,


Nadzieją Ojciec Święty, lepsze jutro, inny świat,
Z Piastów ziemi Polak, Ojciec Święty,
Rodem góral, ojciec, brat.
Żądaliśmy równości, obywatelskich praw,
W Związku "Solidarność”, żądni przemian, swobód, prawd,
We wspólnym związku braterskiej jedności,
Żądni przemian, swobód, prawd.
Cierpliwie, z pałą w dłoni, czekali ponad rok,
Gotowi użyć broni na swój Drang w zimową noc,
Butni, butni oprawcy czerwoni,
Na swój Drang w zimową noc.
W grudniową noc ruszyli, stanęli u Twych drzwi,
Walili i grozili, generałom trzeba krwi.
A gdzie "trzeba" bili, wywozili,
Generałom trzeba krwi.
W kopalni padły strzały, socjalizm salwą grzmiał,
Psubraty generały, kto Wam prikaz strzelać dał?
Innostrańcy, krwawe generały,
Kto Wam rozkaz strzelać dał?
Pół roku generała, wystarczy! czas na bruk!
Miast chleba - gaz i pała, będzie walka - prowadź Bóg!
Zamiast chleba, reform - gaz i pała,
Będzie walka, prowadź Bóg!
O Matko Jasnogórska uderz w wawelski dzwon,
Niech Moskal kraj opuszcza, hen za Dniepr, za Cichy Don.
2x: Wróci zgoda, niepodległa Polska,
Wróci wieszcz w rodzinny dom,

CH0ĆBYŚ WOJTEK STO DEKRETÓW WYRYCHTOWAŁ


Piosenka powstała zimą 81/82 w Załężu. Obóz w Rzeszowie-Załężu powstał 13 XII 81. Po
krótkiej lipcowej przerwie uruchomiony ponownie 3 VIII 82, czynny był do 28 IX 82.
Autorem jest góral z Nowego Targu. Z góralskim temperamentem śpiewa ją chór
łupkowsko-załężański - najlepszy chyba z obozowych chórów. Powstał w Łupkowie,
przewieziony z początkiem sierpnia w całości do Załęża, wzbogacił się tam o nowe
głosy i rozszerzył swój repertuar. Wkrótce zresztą większość chóru przewieziono
z powrotem do Nowego Łupkowa.

Choćbyś Wojtek sto dekretów wyrychtował,


Choćbyś syćkich śwarnych chłopców internował -
Solidarność nie zginie w góralskiej dziedzinie,
Nie ty bedzies nam górolom harnasiował.
Giewontowe obudzone wstajom wojska,
Na chorongwiach Panieneczka Cynstochowska.
Poruseństwa wiater duje już od Tater,
Ślebodno sie z niewole budzi Polska.
Z ziemi włoskiej wróć do Polski nas hetmanie,
Dobrom radom daj Ojcyźnie zratowanie.
Za twoim przewodem ziści nam ślebode
Zgodne Pani Jasnogórskiej królowanie.
27
NIE MÓW, ŻE
Pieśń napisana w Iławie. Nagrał ją Kwidzyn. Słowa i muzyka: T. W.

Nie mów, że głód odbierze wiarę,


Nie mów, że lud przebierze miarę,
Droga jest prosta, kiedy coraz więcej nas
Niebo wystarczy nam za progiem,
Chleba wystarczy nam na drogę,
Siły wystarczy, by spróbować jeszcze raz.
Sierpień wolnością nam zapłonie i będziemy,
W pięść się zacisną nasze dłonie, gdy wyjdziemy
Powstaną sztolnie, staną huty, staną doki,
Zagrają w ciszy pustych ulic nasze kroki.
Nie uronimy jednej łzy,
Nie poskąpimy własnej krwi.
Nie mów, że kraj ogrodzi krata,
Nie mów, że brat pogrąży brata,
Strzeże nas Bóg, co bronił ojców naszych snu.
Przyjmie w ofierze nasze strajki,
Przyjmie w ofierze naszą walkę,
Przyjmie i nas, gdy przyjdzie stanąć przeciw stu.
Promień nadziei poprzez kraty nam zaświeci,
Głos naszych dziejów odnajdziemy wśród zamieci,
Ziemia odzyska blask Korony, pęd Pogoni
Usłyszy świat radosny pomruk naszej broni,
Nie uronimy jednej łzy,
Nie poskąpimy własnej krwi.

PODMOSKIEWSKIE WIECZORY /Odezwa do narodów Wschodu/


Tę piosenkę śpiewały Iława, Kielce-Piaski, Łupków.

Śpią narody we wschodniej Europie,


Niedobrze jest tak długo spać.
Bracia, zbudźcie się
Wolność bliska jest,
Trzeba ją za żywota brać.
Ukołysał Was Lońki swojski ton,
Wolności Wam umilkł dzwon,
Bijcie ze wszystkich sił.
Niech radośnie brzmi,
Narody Wschodu rozbudzi...
Czemu bracie jeszcze namyślasz się,
Czemu lękasz się, czemu śpisz?
Wolność blisko jest,
Słychać już jej śpiew.
Zawtóruje nam ludów gniew!
Oto robotniczej godności kwiat,
Biało-czerwona barwę ma,
Ludom wolność da,
Piękny zapach ma -
Solidarność się nazywa!

28
NIE CHCEMY KOMUNY
Pieśń znana w kilku obozach, nagrana przez Załęże i Łupków. Napisana na motywach
piosenki partyzanckiej śpiewanej w latach 1944-47: "Pomylił się Stalin, pomylił się
wróg - a z nimi czerwona hołota - za Sybir, za Katyń, za spaloną wieś - odpłaci
Akowska piechota". Nie wiemy, gdzie powstała wersja współczesna.

/na mel. "Szara piechota"/

Nie chcemy komuny, nie chcemy i już,


Nie chcemy ni sierpa ni młota,
2x: Za Katyń i Grodno, za Wilno i Lwów
Zapłaci czerwona hołota.

Za mordy, za gwałty, cierpienia i łzy,


Za lata w niewoli spędzone.
2x: Za fałsze, oszczerstwa i cyniczne gry,
Nadzieje bestialsko zniszczone.

Od Jałty ten koszmar sowiecki już trwa


i z każdym wciąż rokiem narasta.
2x: Nie lękaj się walki, w szeregu dziś stań,
Przed tobą czerwona hałastra.

Nie chcemy komuny, podnieśmy więc głos,


Nasz protest do Kremla już dotarł.
2x: Chwycimy w swe ręce parszywy nasz los ,
Niech zadrży czerwona hołotaX.

Choć w celach ponurych - nadzieja w nas tkwi,


Wolności uchylą się wrota,
2x: Nadejdą dla wrony ostatnie już dni,
Zamilknie czerwona hołota.

Czas błędów, wypaczeń już znudził się nam,


Wymierzmy sztywnemu już kopa.
2x: Czas, Polsko, wystawić rachunek swych ran,
Niech płaci czerwona hołota.

X
Łupków śpiewa także: "zawiśnie czerwona hołota".

29
Panie, Boże mój, w Tobie szukam schronienia,
wybaw mnie od wszystkich prześladowców moich
i oswobodź mnie
/Werset 2 siódmego psalmu błagalnego/

W O Ł A N I E DO B O G A
/kolędy, pieśni i wiersze religijne/

30
BOGARODZICO, DZIEWICO
Słowa napisane najprawdopodobniej w Załężu /lub w Łupkowie/ stanowią parafrazę
pierwszej strofy "Hymnu" Juliusza Słowackiego. I z Załęża, i z Łupkowa otrzymaliśmy
zarówno piękne nagrania tej pieśni, jak i "Bogarodzicę" w wersji oryginalnej.

Bogarodzico, Dziewico,
Dziewico.
Usłysz nas Matko Boża,
Usłysz nas.
To ojców naszych śpiew,
Wolności błyska zorza,
Wolności bije dzwon!
Bogarodzico!
2x: Wolnego ludu krew
Zanieś przed Boga tron.

LULAJŻE, JEZUNIU
Kolęda związkowa ‘81 powstała w Białołęce, autor Maciej Zembaty. Obóz w Białołęce
istniał od 12 XII 81 do 23 XII 82.

Lulajże, Jezuniu, w tę noc grudniową...


Przez obcych skłamana, przez swoich zdradzona.
Nie poznasz Ty Polski, taka zbolała,
W kolejkach milczących, w kajdanach cała.

Lulajże, Jezuniu, nad hałd krainą,


Posłuchaj wdów łkania, co po Śląsku płyną,
Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj,
A ty go, Matulu, w płaczu utulaj.

Czekali Cię, Jezu, na szychcie w sztolni,


Przeszyły ich kule, bo chcieli być wolni.
Dziś przyszli fedrować razem do Ciebie,
Połam się opłatkiem z nimi - tam w niebie.

Wiatr wieje od morza i śnieg zacina,


Stanęła pod Stocznią w bramie Dziecina...
Mieliśmy dla Ciebie żłóbek usłany,
Ale rozbili go wczoraj czołgami.

Chcieliśmy Cię ogrzać, ugościć strawą.


Zabrało nam wszystko wojenne prawo.
Ubogie koszulki, pieluszki i chustki.
Czy Ci wejść pozwolą do nas bez przepustki?

Może Cię wypędzą, tak jak z Betlejem...


Mróz serce zaciska, gdy ma odejść Słowo.
Jezu, zostań z nami, umocnij nadzieją
I powróć nam jeszcze Godzinę Sierpniową.
Białołęka, 24 XII 81

31
BÓG SIĘ RODZI '81
Kolęda napisana także w Białołęce.

Bóg się rodzi, a rodacy po więzieniach rozrzuceni,


Bo marzyła im się Polska niepodległa na tej ziemi.
Solidarni i odważni górnik, rolnik i stoczniowiec,
Dziś składają do Cię modły, daj nam wolność Panie Boże.
Cóż nam druty, cóż nam kraty, gdy w jedności nasza siła,
Z pierwszym brzaskiem wzejdzie słońce, zbudzi się Ojczyzna miła,
Matki, żony, siostry, dzieci same przy święconym stole,
Tylko szatan mógł zgotować naszym bliskim taką dolę.
Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą
W trudnych chwilach, w złej godzinie wspieraj jej siłę swą siłą,
By się zdrajcom nie zdawało, że zawładną Polską całą,
A słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami.
Solidarni i odważni, górnik, rolnik i stoczniowiec,
Dziś składają do Cię modły, daj nam wolność Panie Boże,
By się zdrajcom nie zdawało, że zawładną Polską całą,
A słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami.

KOLĘDA INTERNOWANYCH
Kolęda internowanych powstała w grudniu 81 w Załężu.

Pociesz Jezu kraj płaczący


Zasiej w sercach prawdy ziarno Matkom, żonom ześlij siłę
Siłę swoją daj walczącym Otrzyj łzy czekania dzieciom
Pobłogosław "Solidarność". A nam wszystkim, Panie miły
Więźniom wszystkim daj Ześlij Boże dobry wieczór.
wytrwanie Zaśpiewamy wtedy razem
Pieczę miej nad rodzinami Tę kolędę za kratami
A słowo Ciałem się stało Że Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami. I jest dzisiaj między nami.

BOŻE NARODZENIE 1981


Wiersz napisany w Białołęce.

Oto są nasze wigilijne Dziady


siano wolności
biały obrus śniegu
krwią przestrzelony
Gwiazda znad Sybiru ta sama
ponad kromką chleba
soloną łzami
znów łamiemy się czarnym opłatkiem
polskiego losu
Noc w ciemnościach brodzi
triumfalnie huczy radio
w eterze zagłuszają prawdę
że Bóg się rodzi.

32
W ZIMNĄ NOC, W ŚNIEŻNĄ NOC
Kolęda nagrana w Załężu, śpiewana przez chór łupkowski. Autor Walter Hofman
z Bielska-Białej.

/na mel. "Cicha noc... "/

W zimną noc, w śnieżną noc Solidarność za kratami,


Pan Bóg stracił swoją moc A w fabrykach strajk,
Gdy ubeki uzbrojone A w fabrykach strajk.
Kupą wpadły do Regionu,
Rozwalili drzwi, Wojenny czas, grobowy czas,
Bardzo byli źli. Znowu tłamszą duszę w nas,
Lecz słonecznych dni
Na dworze mróz, na dworze sierpniowych,
śnieg, Nikt nam nie wybije z głowy,
Człowiekowi drugi człek Wolność nam się śni,
Stał się wilkiem, niczym więcej Więc jej otwórz drzwi!
I żelazem skuł mu ręce,
Nasi gnębią nas, Narodzie nasz, nie trzeba łez,
W imię dziwnych praw. W Solidarność mocno wierz!
Już niedługo za ich winy,
Wielki gwałt, esbecki gwałt My rachunek wystawimy,
Na ich twarzach blady strach, WRON-a pójdzie w las,
W naszych domach płacz i Nasz nastanie czas!
lament,

WIGILIA W KIELCACH
Napisana najprawdopodobniej w kieleckim więzieniu, gdzie - przed uruchomieniem
Gołdapi - trzymano internowane kobiety. Kielecki obóz istniał od 13 XII 81 do
lutego 82.

Zaplątane w gęstą siatkę okien,


W nieprzejrzysty uzbrojoną plaster,
Złocistością migają przed zgłodniałym wzrokiem
Wigilijne, śpiewające gwiazdy.
My już wiary okruchy rzucamy,
A miłości większej nam potrzeba.
One wiedzą, że często nadziei nie mamy,
Bo tu brak nam - anielskiego chleba.
Niech się stanie to, na co czekamy,
Co tak bardzo nareszcie jest w cenie.
Niech przed Panem otworzą się więzienia bramy,
Niech w nas będzie Boże Narodzenie!
Ileż razy Ty na mnie czekałeś,
Święty więźniu kościołów chłodnych,
To dla Ciebie czasu nie miałam,
Teraz moje serce Ciebie głodne.
Boże, byłeś pod bramą więzienia.
Bez przepustki - i musiałeś odejść.
A bez Ciebie w bezsens się zmienia
Nasze teraz - szarzeje w chłodzie.
33
OJCZE NASZ INTERNOWANYCH
Napisał Zbigniew Wirski z Kutna, internowany w Mielęcinie koło Włocławka.

Boże, Ojcze nasz, któryś jest w niebie,


Na Ojczyznę popatrz miłosiernym okiem,
Swą mocą Kraj biedny wesprzyj w potrzebie
I otocz go łaski Swej obłokiem.
Przez poniżenie nasze, rodzin niepokoje -
święć się Imię Twoje.
Święć się Imię Twoje.
By ludzką pracą Kraj nasz się bogacił,
Jednakim dla wszystkich Polaków był domem,
By dóbr Ojczyzny zły rządca nie tracił,
Nie niszczył Narodu ni wojną, ni głodem.
Przez pracę naszą, trudy i znoje -
Przyjdź Królestwo Twoje,
Przyjdź Królestwo Twoje.
Kościół umacniaj, by głosił chwałę Twoją,
Płomień wiary zapal w sercach Polaków,
Niech w Tobie troski i swój ból ukoją,
I pocieszeniem bądź dla nas i Rodaków.
W Tobie nasza siła, nadzieja, ostoja -
Bądź wola Twoja,
Bądź wola Twoja.
Uchroń Panie Boże Kraj od nieszczęść, głodu,
Spraw, by Polska Ziemia nas wszystkich żywiła,
Nie chcemy być ciężarem innego narodu,
Niech z upadku własna wydźwignie nas siła.
Własnego chleba powszedniego skromne spożywanie
Daj nam dzisiaj Panie,
Daj nam dzisiaj Panie.
Wstrzymaj, o Boże, karzącą swą rękę,
Okaż miłosierdzie ludowi swojemu,
Przez Twoje cierpienie i Twoją mękę
Wspomóż go w trudnej drodze ku dobremu.
Nasze winy - przez Twoje na Krzyżu konanie -
Racz odpuścić Panie,
Racz odpuścić Panie.
Zanim serce twarde jak kamień stać się może
I precz odrzuci uczucie litości,
Dozwól opamiętać się nam, Panie Boże,
I nie daj zakrzepnąć w gniewie i złości.
Przebaczamy naszym wrogom, ciemiężycielom i zdrajcom -
Naszym winowajcom,
Naszym winowajcom.
By żądza odwetu obcą nam była,
Rozpatrujemy umęczenie Twoje,
I miłość bezmierną, co świat odkupiła,
Nam, ludziom, otwierając niebios podwoje,
By zemsty nie szukali za umęczenie -
Nie wódź nas na pokuszenie,
Nie wódź nas na pokuszenie.
Dawco dobrego, ale nas zbaw ode złego.
Amen.

34
MODLITWA INTERNOWANEGO
Modlitwa internowanego, śpiewana podczas nabożeństw, powstała w Iławie 2 maja 82.
Słowa i muzyka: P. W.

Który postałeś Syna swego,


Aby nas uczył Twojej woli,
Który nas strzegłeś ode złego,
Kiedy nastała noc niewoli...
Który bez słowa jednej skargi
Brałeś swój krzyż w ramiona swe, .
Porusz modlitwą nasze wargi -
Prosimy Cię,
Prosimy Cię!

Ref.:
Usłysz nas, Ojcze, Nakarm nas, Ojcze!
Któryś jest w niebie! Dodaj sił, by sprostać snom,
Nie skąp Polsce swoich łask Co zajaśniały nam jak grom
I przywróć jej przeszłości I ocal w nas wolności świat
blask! Pomimo drutów, mimo krat!
Spraw, aby zabłąkany wróg Ojcze nasz!
Rozpoznał, światła Twoich dróg! Ojcze nasz!
Któryś jest chlebem, Ojcze nasz!

Że nas wybrałeś spośród wielu,


Że dałeś poznać gorycz męstwa
I że prowadzisz nas do celu
Wciąż rozpalając głód zwycięstwa...
Że uczyniłeś nas wolnymi
Przez swoją śmierć i rany swe
że dałeś wolność naszej ziemi -
Sławimy Cię!
Sławimy Cię!
Ref.: Usłysz nas, Ojcze...

W ŚRODKU
Wiersz napisany zapewne w kobiecym obozie w Kielcach.

Te modlitwy w mury uderzają,


Wchodzą fale światła poprzez kraty
I dlatego nam jest tutaj łatwo
Widzieć nawet w tych, co wiążą, brata!
Ciężej, trudniej jest tym, co na zewnątrz,
Nocą, bez snu, myślą o więźniach.
W gniewnym smutku zaciskają pięści,
Zamiast wznieść je otwarte do nieba.
Tylko Ty, Panie, możesz uzdrowić,
Serca ludzi z nienawiści chore.
Czas jest krótki, mamy być gotowi,
Gdy zawołasz nas w najdalszą drogę!
35
MOJA MODLITWA
Nadeszła do nas z Łupkowa. Wydaje się, że napisana została w Kielcach-Piaskach.
Obóz w Kielcach-Piaskach utworzony 13 XII 81 istniał do 23 XII 82. Przerwa
wakacyjna od 2 VIII do 28 VIII 82.

Tyś Pan, Tyś Pan, jam proch człowieczy,


Przeto Cię proszę daj mi radę,
Czy mam przebaczyć, czy złorzeczyć
Tym, co gotują nam zagładę.

Zemsta czy może przebaczenie,


Daj znak lub inną daj przestrogę,
Twojej oddaję się ocenie,
Bo sam określić się nie mogę.

Za oręż ojców splugawiony,


Hańba partyjnej Targowicy,
Za protest ludzki zadławiony
W nowym pochodzie katorżniczym.

OTRZYJCIE JUŻ ŁZY, PŁACZĄCY


Pierwsza strofa tekstu jest powtórzeniem znanej pieśni kościelnej, druga i trzecia
powstały W Iławie i były śpiewane podczas nabożeństw wielkanocnych.

Otrzyjcie już łzy, płaczący


żale z serca wyzujcie.
Wszyscy w Chrystusa wierzący
Weselcie się, radujcie,
Bo zmartwychwstał samowładnie,
Jak przepowiedział dokładnie
Alleluja, Alleluja,
Niechaj zabrzmi: Alleluja!

Nie dajmy dziś drodzy bracia


W sobie pogrzebać ducha.
Choć w więzieniu za kratami,
Ale w sercach otucha.
Wolność Chrystus nam ogłasza.
Pod swój sztandar nas zaprasza.
Alleluja, Alleluja!
Zwyciężymy, Alleluja!

Runą mury, krata pęknie


I kajdany niewoli.
Pod stopami ziemia jęknie,
Spod jarzma się wyzwoli.
Duch nas skruszy twarde skały,
Z nami Chrystus zmartwychwstały.
Alleluja, Alleluja, -
Zwyciężymy Alleluja!

36
LITANIA SOLIDARNOŚCI
Litanię "Solidarności” odmawiano w kościołach Poznania i w obozach Wielkopolski.
Nie wiemy, czy powstała na "wolności", czy też w ośrodku odosobnienia.

Matko oszukanych, módl się za nami,


Matko zdradzonych, módl się za nami,
Matko w nocy pojmanych, módl się za nami,
Matko internowanych, módl się za nami,
Matko uwięzionych, módl się za nami,
Matko na mrozie trzymanych, módl się za nami,
Matko bitych pałkami, módl się za nami,
Matko przerażonych, módl się za nami,
Matko zastrzelonych, módl się za nami,'
Matko górników, módl się za nami,
Marko stoczniowców, módl się za nami,
Matko robotników, módl się za nami,
Matko studentów, módl się za nami,
Matko niesłusznie skazanych, módl się za nami,
Matko prawdomównych, módl się za nami,
Matko nieprzekupnych, módl się za nami,
Matko niezłamanych, módl się za nami,
Matko zrozpaczonych, módl się za nami,
Matko osieroconych, módl się za nami,
Matko Polski cierpiącej, módl się za nami,
Królowo Polski walczącej, módl się za nami,
Królowo Polski niepodległej, módl się za nami.

Przez modły Papieża Jana Pawła II,


Przez więzienie sługi Twego Lecha,
Przez poniżenie uczonych i pisarzy,
Przez bohaterstwo młodych,
Przez samotność starców,
Przez nadzieję milionów
Daj nam wszystkim żyć
W wolności i prawdzie.

Amen.

MODLITWA "SOLIDARNOŚCI"
Taka przeróbka „Modlitwy harcerskiej” powstała zimą 81/82 w Nysie.

O Panie Boże, Ojcze nasz,


W opiece Swej nas miej,
Solidarności serca znasz
Jej pomóc zawsze chciej.

2x: Wszak Ciebie, Ojczyznę


Miłując chcemy żyć,
Narodu prawom w życia dniach
Wiernymi zawsze być.

37
TYŚ KRÓLOWĄ
Ten znacznie zmieniony tekst znanej pieśni nagrał w Załężu chór z Łupkowa.

Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo,


Ty za nami przemów słowo, Maryjo,
2x: Twym poddanym podaj rękę
Niepewności skróć udrękę,
Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!
I gdy cała Polska płacze, Maryjo,
Odmień losy jej tułacze, Maryjo.
2x: Oszczędź ziemi polskiej cierpień,
Solidarność wyzwól z więzień,
Ocal Matko Polski Sierpień, Maryjo!
Naród polski całe wieki, Maryjo,
Wzywa ciągle Twej opieki, Maryjo,
2x: Uczyń cud na sześćsetlecie,
Niech rozniesie się po świecie,
Że Twa Polska wolna będzie, Maryjo!
Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo,
Ty za nami przemów słowo, Maryjo,
2x: Weź w opiekę Naród cały,
Który żyje dla Twej chwały,
Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

O BOŻE WIELKI
Tę pieśń nagrano także w Załężu. Już wcześniej śpiewali ją internowani w Łupkowie.

O Boże wielki, Za wolność naszą i Waszą,


Panie nasz jedyny znieś o Boże,
niewolnictwo, Ty wiesz, że zawsze
Z serca Europy, Ofiary składamy,
Polska Cię woła, Prowadź nas Matko,
Narodów sumienie, Jasnogórska Pani,
W Tobie zbawienie. Bądź zawsze z nami.

Matko Maryjo, Wolni z wolnymi


Do Ciebie wołamy, W duchowej jedności,
My z cel więziennych, Równi z równymi
Duchem niepodlegli, Bratać się pragniemy,
Królowo Polski Natchnieni duchem
Bądź nam tarczą męstwa, Piastów i Jagiellonów,
Wiedź do zwycięstwa. Wierni do zgonu.

Precz z Targowicą Naszą modlitwę


I jarzmem Moskali, Racz wysłuchać Boże,
Nic o nas bez nas - Światu daj pokój
Taka nasza wola, Wszystkim sprawiedliwy.
Niech zmartwychwstanie
Rzeczpospolita, 2x: Każ przekuć, Panie,
Włócznią przebita. Proszą Twoje sługi,
Miecze na pługi.

38
W NOWE JUTRO
Pieśń nagrana na taśmę w Załężu, jak i w Łupkowie.

W nowe jutro dziś idziemy,


W nowe jutro, lecz nie sami,
Nic bez Ciebie, wszystko z Tobą
Jasnogórska nasza Pani.

Ref.: Przed Tobą, Matko, Twoja Polska zatroskana


W błagalnej prośbie zgina dzisiaj swe kolana,
Maryjo, dźwignij naszą pracę i nasz trud,
Maryjo, dźwignij solidarny polski lud.

Tylko z Tobą, solidarni,


Tylko z Tobą trwać pragniemy.
Naszą pracą i modlitwą
Nowe jutro zbudujemy.
Ref.: Przed Tobą, Matko,...

Tekst mówiony chórem do pieśni:


Tylko pod krzyżem,
Tylko pod tym znakiem,
Polska jest Polską,
A Polak - Polakiem.

HYMN
Hymn ten napisany został w Kielcach-Plaskach.

/na mel. "Asturio"/

Ojcze nasz, Boże jedyny,


Stwórco nasz, nasze zbawienie,
Słowo Twe ma przeogromną moc,
Władzę ma, błogosławi nasz los.

Tyś Królem wszystkiego świata,


Tobie swe serca składamy,
Jedynie Ciebie wielbimy,
Bo w Ciebie, Boże, wierzymy.
Bo w Ciebie, Boże, wierzymy.

Mario, Panno Jasnogórska,


Przenajświętsza Królowo Polski,
Ufamy Ci, Królowo Pokoju, sławimy Cię,
Tobie się powierzamy.

Tyś naszą pocieszycielką,


Tyś naszą orędowniczką,
Otaczaj Polskę opieką,
O to Cię bardzo prosimy. /2x
O to Cię bardzo prosimy.

39
CZARNA MADONNO
„Czarna Madonno”, „Matko Boża z Nazaretu”, „Panience na dobranoc” – wszystkie trzy
pieśni śpiewano w górniczym obozie w Zabrzu-Zaborzu.

Jest zakątek na tej ziemi, gdzie powracać każdy chce,


Gdzie króluje Jej oblicze, na nim cięte rysy dwie,
Wzrok ma smutny, zatroskany, jakby chciała prosić Cię,
Byś w matczyną jej opiekę oddał się.
Ref.: Madonno, Czarna Madonno, jak dobrze Twym dzieckiem być,
O pozwól, Czarno Madonno, w ramiona Twoje się skryć.
W jej ramionach znajdziesz spokój i ochronisz się od zła,
Bo dla wszystkich swoich dzieci Ona czułe serce ma.
I opieką cię otoczy, gdy Jej serce oddasz swe,
Gdy powtórzysz Jej z radością słowa te:
Ref.: Madonno, Czarna Madonno...
Dziś gdy wokół nas niepokój, gdzie się człowiek schronić ma,
Gdzie ma pójść, jak nie do matki, która ukojenie da.
Więc błagamy, o Madonno, skieruj wzrok na dzieci swe
I wysłuchaj, jak śpiewamy prosząc Cię:
Ref.: Madonno, Czarna Madonno...

MATKA BOŻA Z NAZARETU

Matko Boża z Nazaretu


Nad Dzieciątkiem pochylona,
Każde dziecko z polskiej ziemi
W swe matczyne weź ramiona.
Matko Boża z Częstochowy,
Z Ostrej Bramy i Warszawy, / 2x
Uczyń Polskę ludem nowym
Bożej sławy, Bożej chwały.
Matko Boska z Betlejem,
Kochająca, zatroskana,
Każdą z rodzin ci oddanych,
Ubłogosław w łaski Pana.
Matko Boska z wieczernika
W Duchu Świętym rozmodlona, / 2x
Spraw niech w Polsce zło zanika
I przemiana sie dokona.
Matko Boża późnych wieków
I wczesnego średniowiecza,
Te wojenne trudne czasy
Bożą łaską uczłowieczaj.
2x: Matko Boża z Częstochowy,
Z Ostrej Bramy i z Warszawy, / 2x
Uczyń Polskę ludem nowym,
Bożej chwały, Bożej sławy.
40
PANIENCE NA DOBRANOC [I]

Zapada zmrok jak świat ukołysany,


Znów jeden dzień odfrunął tak jak ptak.
2x: Panience swej piosenkę na dobranoc
Zaśpiewać chcę w ostatniej chwili dnia.
I chociaż wnet ostatnie światła zgasną,
Opieka Twa rozproszy nocny mrok.
2x: Uśpionym wsiom, ukołysanym miastom,
Panienko, daj szczęśliwą dobrą noc.
I ludzkim snom błogosław dłonią jasną,
I oddal od nich cień codziennych trosk.
2x: I tym, co dziś nie będą mogli zasnąć,
Panienko, daj szczęśliwą dobrą noc.
A komu noc czuwaniem jest niełatwym
Na czas bezsenny siłę daj i moc.
2x: I tym. co dzisiaj zasną raz ostatni,
Panienko, daj szczęśliwą dobrą noc.
Zapada zmrok piosenką kołysany,
Odfrunął dzień, by jutro wrócić znów.
2x: Uśmiecham się do Ciebie na dobranoc,
Piastunko moich najpiękniejszych snów.

PANIENCE NA DOBRANOC [II]


Inna wersja tej pieśni, śpiewana w Kwidzynie.

Zapada zmrok, już dzień ukołysany


Przeminął nam, by jutro wrócić znów
Panience swej pieśń taką na dobranoc
Zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia.
Zasypia kraj tą pieśnią kołysany,
W więzieniu dzień odfrunął jak zły ptak,
Uśmiecham się do Ciebie na dobranoc
Zwiastunko moich najpiękniejszych lat.
A komu noc czuwaniem jest niełatwym,
Na czas bezsenny siłę daj i moc.
A tym co dziś nie będą mogli zasnąć,
Panienko, daj szczęśliwą dobrą noc.
W więziennych celach dziatwa Twoja czeka,
Kiedy się skończy ROZPACZ, BÓL I ŻAL.
Tu nie szanują żadnych praw człowieka,
Maryjo, hartu i otuchy daj.
Nadejdzie dzień, gdy duch Solidarności
Ogarnie umęczony polski lud
I każdy, kto tak marzył o wolności,
Uwierzy, Matko, żeś sprawiła cud!
41
MISTRZ Z GALILEI
Jeden z najpiękniejszych obozowych tekstów. Na taśmę nagrały "Mistrza z Galilei"
Uherce.

Pamiętaj o mnie Mistrzu z Galilei,


Gdy dzień kolejny przez kraty ucieka,
2x: A wokół w szarych mundurach anieli,
Jak psy szalone warczą na człowieka.

Pamiętaj o mnie, gdy wieczór nadchodzi


A ja nie mogę go niczym ugościć
2x: I chce mi zabrać jak zgłodniały złodziej
Codzienną porcję marzeń o wolności.

Pamiętaj o mnie, gdy księżyc nad miastem,


I na modlitwie zasypiam w pół słowa.
2x: Weź mnie za rękę i z drutów kolczastych
Do obiecanej ziemi poprowadź.

Daj mi swą pamięć na krzyżową drogę,


Usłysz me słowa z więziennej pościeli,
2x: Pamiętaj o mnie, który jesteś Bogiem,
Wolny człowieku - Mistrzu z Galilei.

Pamiętaj o mnie, Mistrzu z Galilei,


Gdy dzień kolejny przez kraty ucieka,
2x: A wokół w szarych mundurach anieli,
Jak psy szalone warczą na człowieka.

42
"Oto ten poczyna nieprawość i brzemienny
jest zdradą a rodzi kłamstwo"
/werset 15 siódmego psalmu błagalnego/

TRZYNA STEGO GRUDN IA ROKU P AM IĘTN EGO


/ballady i pieśni dziadowskie/

43
BALLADA GRUDNIOWA
To Załęże i Łupków. Nie wiemy, czy tekst powstał w Załężu, czy też przywędrował
najpierw do Łupkowa z jakiegoś innego obozu. Styl wskazuje na Białołękę.

W grudniu nad ranem straszna wieść gruchła,


W noc mroźną dnia trzynastego,
2x: Że u nas w Polsce wojna wybuchła,
I to tak sobie z niczego.
Nikt nas nie gwałcił, nikt nas nie napadł,
Nie było wcale powodu,
2x: Widać ktoś w rządzie na zdrowiu zapadł,
Własnego zląkł się narodu.
W nocy zebrały się gienerały
By coś uchwalić mądrego,
2x: Wreszcie wojenny sztab zawiązały
Pod wodzą Jaruzelskiego.
Podobnież Ruskie go skołowały
Co raz z czymś któryś wyskoczy.
2x: Bo un jest ponoć ciut ociemniały
I słabo widzi na oczy.
I choć nie było żadnego bunta,
A ludzie biedne zgonione
2x: To się zebrała wojskowa chunta
I się ochrzciła za wronę.
Czołgi, pancerki, rakiety, działa
I co tam może się przydać
2x: Pod broń stanęła armija cała
I tylko wroga nie widać.
Święta bez rybow, maku i szynki
By ludzi więcej rozeźlić
2x: Nie ma cytryny, śledzia, sardynki
I wroga też nie dowieźli.
Nawet myśliwym strzelby zabrały,
Choć tak niewinne są uny.
2x: Bo się podobnież je ich bojały,
Że strzelać będą do wrony.
W telewizyi, jak w jakimś sztabie,
Zbierają się mundurowi,
2x: I redaktorzy przy czarnej kawie
Wciskają kit narodowi.
Wśród nich najgorszy, łysy, nieduży,
Tyn, co ma uszy kłapciate .
2x: Żeby wojskowym móc się przysłużyć,
Największą wciska nam watę.
Że nam groziła wojna domowa
I wszystko bez "Solidarność"
2x: Bo una ponoć miała liworwer
I chciała władzę zagarnąć.
Ta "Solidarność" już siedzi w kiciu,
Bo kiciów mamy na pudy,
2x: A partia władzy nie odda w życiu
I będzie rządzić jak wprzódy.
Sklep bez towaru, koń bez podkowy
Naród bez wódki spokojny
2x: Człek jest bez butów, rząd jest bez głowy
A stan wojenny bez wojny.
Najgorsze są te umysły chore
I te wyrzutki sumienia,
2x: Bo na złodzieju czapka wciąż gore
Własnego boi się cienia.
44
MARSZ INTERNOWANYCH
Tekst napisany w pierwszych dniach wojny w kieleckim więzieniu na Piaskach do mel.
"Serce w plecaku".

Wyrwali nas w nocy z domu,


Zrobili to po kryjomu,
Osadzili nas na Piaskach,
Pod osłoną chłopców w kaskach.
Przywieźli nas tu w niedzielę,
Wpakowali w zimne cele,
"Solidarność" skneblowali,
Tak dowódcom meldowali.
Ref: Ale w Związku same chwaty,
Niestraszne nam kazamaty,
Słuszną sprawę podnosimy
I na pewno zwyciężymy.
Polska wolna, sprawiedliwa,
W której nikt nas nie wykiwa,
Takie cele ma nasz Związek,
Chcemy w Polsce mieć porządek.
Jesteśmy internowani,
Uznano nas za ekstremę,
Jesteśmy tu poniżani,
Wolności płacimy cenę.
Wolność nam zabrała władza
Za obronę robotnika,
Na tym właśnie się zasadza,
Jej socjalizmu praktyka.
Ref: Ale w Związku...
Wszystko to widziały w nocy
Nasze matki, żony, dzieci,
Na pewno nigdy Polakom
To z pamięci nie uleci.
Nie uciekniesz od sumienia,
Godności nie da się kupić,
Polska krajem wolnych ludzi,
Naród nie da się ogłupić.

SOLIDARNI
Pieśń ta powstała również w Kielcach-Plaskach - do mel. "Hej, Sokoły".

13-go nas zabrali, żony, matki oszukali,


Tu na Piaskach osadzili, stan wojenny wprowadzili.
Ref: Hej, hej, Solidarni, przeżyjemy ten los marny,
Ziarno w ziemię raz rzucone wnet zaowocuje plonem.
W celach kraty i judasze, zagrożone zdrowie nasze,
Na zewnątrz SB szaleje, robotnicza krew się leje.
Ref: Hej, hej...
My to wszystko przetrzymamy i załamać się nie damy,
"Solidarność" przywrócimy, dobierzemy się do winnych.
Ref: Hej, hej...
45
NOC GRUDNIOWA
To jedna z pierwszych pieśni, jakie powstały w ośrodkach odosobnienia; napisana
również w Kielcach-Piaskach na mel. "Więc pijmy wino, szwoleżerowie".

Gdy w noc grudniową północ minęła


Wszystkim działaczom przerwano sen
I "Solidarność" SB zwinęła,
W domach pozostał żałobny tren.
Ref: Więc pijmy kawę, internowani,
Niech dalej myślą - nie ma ich już,
Lecz w naszych duszach coś pozostanie,
Czekać będziemy nowych burz.

Od trzynastego domem są Piaski,


Nasze rodziny nie wiedzą nic,
Nikt z nas nie skomle, nie żebrze łaski,
Wszak "Solidarność" to nie jest pic.
Ref: Więc pijmy...

Nie złamią nigdy "Solidarności",


Pokąd będziemy w jedności trwać,
Wszak prawie wszyscy, to ludzie prości,
Tworzymy wspólnie jedną brać.
Ref: Więc pijmy...

TRZYNASTEGO GRUDNIA [ROKU PAMIĘTNEGO] I


Ta pieśń dotarła do nas z Łupkowa, jednak zapewne nie tam została napisana, gdyż
obóz w Łupkowie powstał dopiero w marcu 82.

/na mel. "Dnia pierwszego września"/

Trzynastego grudnia roku pamiętnego


Wzięła nas milicja z domu rodzinnego.
Płacze żona, dzieci: „Co wy to robicie,
Gdzie wy mi, bandyci, męża prowadzicie?”
Nie płacz żono, nie płacz, niedługo posiedzę,
Byle nie powiedli na białe niedźwiedzie.
Walczyłem o prawo, za nami jest masa,
Upomni się o nas robotnicza klasa.
Robotnicza klasa oraz naród cały
I prawda zwycięży, chociaż działa grzmiały.
Strajkują załogi i partii nie do śmiechu,
Nie zwyciężysz prawdy, siepaczu Wojciechu.
Upomną się o nas uczeni i prości,
Którzy noszą w sercu znak "Solidarności”.
Znak "Solidarności" i Krzyża Świętego
Nie zastraszy ludzi morda Olszowskiego.
Gdy naród powoła swoje trybunały,
Żeby waszej zbrodni sądzić ogrom cały,
Wtedy krwią swą czarną zetrzeć nie zdołacie
Czystej krwi górników, co na rękach macie.
2x: A więc drżyjcie kaci, łotry i psubraty,
Bo chociaż powoli, idzie dzień zapłaty.
46
TRZYNASTEGO GRUDNIA ROKU PAMIĘTNEGO [II]
Te słowa powstały w areszcie śledczym w Białymstoku w grudniu 81. Pieśń śpiewano
w obozie w Suwałkach.

Trzynastego grudnia roku pamiętnego


Robotnik zrozumiał, że Polska nie jego,
Że wszystko należy do tego Wojciecha,
Który Naród gnębi, a partię pociesza.

UrbanX w radiu twierdzi, żeś internowany,


A tam nasze dzieci w radiu nasłuchują,
Co im zamiast matek, na gwiazdkę szykują.
Czy przyjdzie Mikołaj, czy przejdzie generał,
Który ich rodziców z domów powybierał.

Po więzieniach siedzą radni i prawnicy,


A pan Jaruzelski na lojalność liczy.
W celce jedenastej lekarze kiblują,
A tam milicjanci pałą operują.

O szóstej pobudka, baczność przy apelu,


Żebyś nie miał złudzeń, w jakimś tu jest celu.
Dla normalnych ludzi rygor to niezwykły,
Ludzie wszystko zniosą, nawet kostkęX przykrą.

Ubek przesłuchuje, przeprasza, że żyje,


Lecz my dobrze wiemy, że od tyłu ryje.
Chleb więzienny gorzki, ale kawa słodka,
Może prześladowców też to kiedyś spotka.

Cela nasza wąska, ma metr szerokości,


Tyle też wystarczy dla "Solidarności".
Cela nasza ciemna, madejowe łoże,
Może w resocjacji to nam dziś pomoże.

Siedemnastego grudnia Warszawa wiecuje,


A internowany w radiu nadsłuchuje,
Od tej wiadomości los nasz dziś zależy,
Czy święta z rodzinką, czy w areszcie spędzi.

Ale przed Warszawą nasz Śląsk zastrajkował,


Górnicy polegli, nikt nie protestował.
W Gdańsku robotnicy rocznicę święcili,
Przyszli policjanci, znowu ich pobili.

Biedny Ty Narodzie, biedni my Polacy,


Krew nasza się leje w imię obcych racji.
Rocznica narodzin sąsiada się zbliża,
Wojciech ofiarował Polskę zdjętą z krzyża.
Boże nasz jedyny, Ty drogą anielską,
Tę gwiazdę nad Polską zmień na Betlejemską.
X
[Urban – Jerzy Urban, rzecznik prasowy rządu Jaruzelskiego, symbol kłamliwej
propagandy partyjnej; powszechnie znienawidzony]
XX
W kostkę składa się na noc ubranie, wykładając je na stelaże ustawiane w korytarzu.
W stosunku do internowanych po pewnym czasie odstąpiono od tego obyczaju.

47
TRZYNASTEGO GRUDNIA ROKU PAMIĘTNEGO [III]
Kolejna wersja, śpiewana również w Łupkowie.

Trzynastego grudnia, roku pamiętnego,


Wylęgła się wrona z jaja czerwonego,
Rozpostarła skrzydła od Gdańska po Kraków,
Wtrąciła za kraty niewinnych Polaków.

Rozpostarła skrzydła i klepie slogany,


Aż otworzył oczy Naród oszukany,
Niewinni Polacy w więzieniach siedzieli,
Bo się o swój honor wreszcie upomnieli.

Że strzelać nie będzie, WRONa obiecała,


Tymczasem na Śląsku znów się krew polała,
Polacy, rodacy, nie dajcie się nęcić,
Trzeba będzie wreszcie WRONIe łeb ukręcić.

TRZYNASTEGO GRUDNIA ROKU PAMIĘTNEGO [IV]


Jeszcze jedna wersja znanej pieśni, napisana w Olszynce Grochowskiej /w więzieniu
tym od 13 XII 81 do czasu utworzenia obozu w Gołdapi przetrzymywano internowane
kobiety/.

Trzynastko grudnia roku pamiętnego


Rząd napadł na naród z dekretu wojennego.
UB i milicją drzwi powyważali,
Od płaczących dzieci matki zabierali.

A noc była mroźna i bardzo złowroga,


Dzieci zostawały pod opieką Boga,
Mówiły łobuzy, ze zaraz wrócimy,
Że do szkoły dzieciom śniadania zrobimy.

Zamknęli w więzieniach wolności jaskółkę,


A za każdy sprzeciw postraszyli kulką,
Sukami powieźli w nieznane wiezienie,
Bramy zatrzasnęli, znikąd ocalenia.

Syberyjski powiew ogarnął nas w progach,


Światło wyłączone, lodowata woda.
Tak do rana przeszedł czas oczekiwania,
Na ów komunikat generała drania.

Rano pan generał w radio się przedstawił,


Że cały Naród z ekstremy wybawił,
Tutaj w zimnej celi jakoś dni nam płyną,
A tam na Wybrzeżu ludzie nowi giną.

Czarna śmierć w kopalni także zawitała,


Na rozkaz naszego drania generała,
Rozpętali wojnę przeciw Narodowi,
Bo chcą nas zastraszyć zdrajcy etatowi,
48
NOC ŚWIĘTEJ ŁUCJI
Słowa przekazały nam Uherce. Nie wiemy, gdzie zostały napisane.

Jest taki naród, jak wiecie,


O którym głośno na świecie,
Hasło jego solidarność,
Prawo, równość, wolność, moralność.

Robotnicy, studenci, rolnicy, inteligenci,


Mając w oczach krew robotników,
Czerwiec, marzec, grudzień, biel pomników,
Walcząc o demokrację, walczyli o polską nację
Minionych czternaście miesięcy.
A historia pokaże, kto miał rację.

Przyszedł grudzień dnia trzynastego,


Czarny dzień Polaka uczciwego,
Nocą do drzwi łomotano, za włosy powyciągano,
Osadzono związkowców w areszcie,
By się pozbyć demokracji wreszcie.

Dokonała czynu haniebnego


Rada Państwa pod wodzą JabłońskiegoX,
Mamiąc ludzi kłamliwymi słowami,
Wywierając presję czynami,
Nie bacząc, że godność tym rani
Polaka, co przed i za murami.

Nawoływał w niedzielę o spokój Prymas Polski w Warszawie z katedry,


A juz w środę w kopalni "Wujek" górnicy za Związek polegli.
Kto ich śmierć weźmie na swój bark, niepotrzebnie przelaną krew bratnią?
Rada Państwa wie, że stan wojenny staje się powoli władzy matnią,
Naród znów pogrążony w żałobie, władze krzyczą: ekstremy skrajność,
A to prości górnicy w kopalni walczyli o naszą "Solidarność".

36 lat żerowała władza na polskim ludzie,


Budowano ustrój komuny na krwi i robotniczym trudzie.
W sierpniu Naród krzyknął: dość wreszcie ofiar, krzyży, bieli pomników!
Zbudujemy Polskę sprawiedliwą, a nie kraj czerwonych cierpiętników.
Nie pomogą więzienia, areszty, Naród nasz jest jak lawina,
Jeśli zaczął walczyć o swą wolność, żadna siła go już nie zatrzyma.

X
[Jabłoński – Henryk Jabłoński, 1972-85 przewodniczący Rady Państwa, czyli teoretycznie
głowa państwa w PRL; 13 XII 1981 podpisał bezprawny wg ówczesnego prawa dekret o
wprowadzeniu stanu wojennego].

49
"Obróci się zdradliwość jego przeciw jego głowie
i gwałt jego spadnie na jego ciemię"
/werset 17 siódmego psalmu błagalnego/

C H W I L E R E F L E K S J I I T Ę S K N O T Y
/próby liryczne /

50
OPOWIEDZIEĆ
Ten wiersz nagrały na swą taśmę Uherce.

Opowiedzieć człowiekowi żal i coś jeszcze


Kto potrafi tak - po prostu?
Jednym słowem, jesienią i deszczem,
Mową sękatą jak kostur.

CZY WY WIECIE?
Śpiewa Łupków.

Czy Wy wiecie, że jesteście w więzieniu?


Czy Wy wiecie, że jesteśmy w więzieniu?
Czy Wy wiecie, że jesteśmy w więzieniu?
W więzieniu, w którym mieszka Święty Duch.

Pełni mocy, wdzięczności i chwały,


Pełni mocy, wdzięczności i chwały,
Pełni mocy, wdzięczności i chwały,
W więzieniu, w którym mieszka Święty Duch.

BALLADA O MATCE
Powstała w Zabrzu-Zaborzu.

Nad obozem szarość, Matko Przenajświętsza,


Strażnik wartę trzyma, Znasz dolę człowieczą,
2x: A przed bramą matka 2x: Daj, niech moje oczy
Chce zobaczyć syna. Synem się nacieszą.

Kilka godzin stoi, Przebacz tym, co służą


Modli się i płacze: Ślepej nienawiści,
2x: Niech mój dobry Boże 2x: Niech się na tej ziemi
Zdrowym go zobaczę. Twe królestwo ziści.

Kiedy tamci przyszli I wróć wszystkim matkom,


W mroźną noc grudniową, Których synów wzięto,
2x: Szepnął: Z Bogiem mamo. 2x: Upragniony spokój,
Nie wziął nic ze sobą. Otrzyj łzy, daj męstwo.

Szukam go od dawna, Tak się modli matka,


Znaleźć go nie mogę, Ręką krat się trzyma.
2x: Dać mu chcę medalik 2x: Odejdź stąd, kobieto,
I święconą wodę. Syna tutaj nie ma.

Niechaj godnie zniesie Nad obozem szarość,


To internowanie, Strażnik wartę trzyma,
2x: Daj mu moc i zdrowie, 2x: A spod kraty matka
I cierpliwość, Panie. Idzie szukać syna.

51
DO ŻONY HANI
Wiersz napisany w Iławie, grudzień 81.

Nie pójdziemy na spacer , kochana,


I choinki Ci też nie przyniosę,
Lecz nie pytaj - dlaczego, wiesz sama.
Ale nie płacz - tak bardzo Cię proszę.

Na Pasterkę też pójdziesz sama.


Idąc nocą - patrz dobrze: na śniegu
Ujrzysz - wierz mi - ujrzysz, kochana,
Duży cień mój - tuż obok Twego.

Przez tę noc przejść musimy, kochana.


Innej drogi po prostu nie mamy.
A że noc każda kończy się świtaniem -
I noc generałów przetrwamy.

LIST DO ŻONY [I]


Napisany w Zabrzu-Zaborzu zimą 81/82.

Szczęść Ci Boże, najdroższa, Mówiła, że żyjąc prawdą


Gwiazdy świecą na niebie, Człowiek doczeka się szczęścia.
Psy pilnują obozu,
Ja list piszę do Ciebie. Kiedy w chwilach tęsknoty
Wsłuchuję się w nocną ciszę,
Piszesz, że jesteś zdrowa, To mi się zdaje czasami,
Że dziecku nic nie dolega, Że daleki jej głos słyszę:
że byłaś u komendanta,
Ale to i tak nic nie da. Niech Cię strzeże Jezus...

Nie dostanę przepustki, Dziś przywieziono dziewięciu,


Ani drugiego widzenia, W sumie będzie nas setka,
Przyjmij więc ukochana Poza tym wszystko normalnie,
Takie proste życzenia: Dwa razy była karetka.

Niech Cię strzeże Jezus, Od rana są przesłuchania,


Józef i Maryja, Często ubek się wścieka,
Niech Ci łaska Boża Bo łatwiej zbudować pomnik,
Na wiek wieków sprzyja. Niż zrozumieć człowieka.
Kochaj Polskę szczerze
Całą swoją duszą Kończę już moja droga,
Módl się za tych, którzy Całuję Twe drogie ręce,
Cierpieć za nią muszą. Na dobranoc dzieciątku
Zanuć tę prostą piosenkę:
Tak śpiewała mi matka,
Biorąc mnie w swe objęcia, Niech Cię strzeże Jezus...

52
LIST DO ŻONY [II]
„List do żony”, „List do matki”, „Piosenka dla synka”, a także „List do Pana
Karola M.” powstały w Iławie w styczniu 82. Są to teksty jednego autora.

Przybyło Ci wiele zmartwień - Że czas ten nie jest stracony


Dom, dziecko, kolejka, praca I dla wszystkich zawsze byłem -
I co dzień jak w kieracie, Z wyjątkiem własnej żony.
I co dzień mąż później wraca.
Dzisiaj juz sama rozumiesz,
Pytałaś: "Kto Cię doceni?" - Gdyż odkrył karty generał,
Wszystko będzie jak dawniej, Każdy, kto sieje plewy —
Nic się w tym kraju nie zmieni. Pszenicy nie będzie zbierał.
A ja od sierpnia wierzyłem,

LIST DO MATKI
Mamo moja - ja wiem, Ty cierpisz jak inne
I nie pierwsza to już w Twoim życiu wojna -
Jak nie pierwsze w tym kraju ofiary niewinne,
A tak marzyłaś, że będziesz spokojna.

I miałaś prawo, ja również je miałem -


Mieliśmy je wszyscy - cała "Solidarność".
Uczyłaś mnie Mamo - dlatego nie chciałem
Kupić taniej wolności za moralną marność.

Mamo moja to nic, że list zatrzymali -


Boją się Twojego listu - boją się nawet słowa,
Nie martw się - myśmy się nie bali -
Nie pokona związanych rąk zakuta głowa.

A gdyby jeszcze tym razem nam się nie udało,


Nie pójdą Twoje w niepamięć nauki.
I nie płacz Mamo, gdyby coś się stało -
Zostaną nasze dzieci, Twoje własne wnuki.

PIOSENKA DLA SYNKA


Nazwali to internowaniem,
A to jest po prostu więzieniem -
Cały świat został za kratami
I nie mogę być blisko Ciebie.
Czytałbym Ci bajeczki na głos
I byłbyś cały zasłuchany,
Bajki plotą służbiści w radio,
A ja jestem internowany.
Nie pójdziemy na spacer do lasu
I nie będzie misia pod choinką,
Ale wspomnij swego ojca czasem,
Jak ja myślę o Tobie, synku.
Ojca nigdy się nie wypieraj,
Bo cierpię - nie za zbrodnię siedzę.
Nie zgodziłem się tylko wybierać
Między mym honorem i hańbą.

53
LIST DO PANA KAROLA M.X

To nic, Panie Karolu, że był Pan samotny -


To nic, Panie Karolu: tak trzymać!
Ta głucha cisza - to, że wrogie oczy -.
Dlatego tylko, że nas tam nie ma.
Wiem, że jest profos, kapelan, burdel,
Nie wiem jak błazen nazywa się w wojsku,
Przyjmę roboczo - bezpancerny kundel.
Nie było większego w waszej Polsce.
Wulgarnym bełkotem w dziarskość się ubrał,
Blachy orderów przed hyclem ochraniał
I śliniąc się wstrętnie - niby męska kurwa,
Łajdactwa swe przed światem odsłaniałXX.
Bezmyślny rechot - frenetyczne brawa -
Cieszyła ślę hołota na poselskich ławach.
- To nic Panie Karolu: tak trzymać!
Tylko honor się liczy - nic większego nie ma.

KARTKA OD OJCA
Napisana w Kamiennej Górze, śpiewana później w Kwidzynie, Uhercach, Grodkowie.

Za oknem mur, Ref: 2x: Nie bój się synku,


Kolczasty drut Najdroższe serduszko me,
Obozu z dawnych latXXX. internowanie
Tęsknoty żar Już wkrótce skończy się.
I celi chłód
I niebo spoza krat. W zieleni drzew
Ref: 2x: To jest mój Już tonie maj,
walczyk W opłotkach kwitnie bez,
Na miesiąc, na dwa, na trzy Syneczku spójrz
Grudniowy walczyk Już wolny kraj
Z glinami u mych drzwi. Od szykan, krat i łez.
Ref: 2: Niedługo, mały,
Zapada zmrok, WRON-y odlecą na wschód,
W śnie widzę dom, /KRA,KRA/
W nim mały synek śpi, A orzeł biały
Być może ktoś Strzec będzie polskich
Z rozkazu WRON wrót.
Dziś tłucze znów do drzwi.

X
Karol M. to Karol Małcużyński przeciwstawiający się w sejmie dekretowi o stanie
wojennym.
XX
Chodzi o Janusza Przymanowskiego, autora "Czterech pancernych i psa", który ostro
atakował w Sejmie Karola Małcużyńskiego.
XXX
Ośrodek odosobnienia dla internowanych w Kamiennej Górze mieścił się w dawnej
filii hitlerowskiego obozu Gross-Rosen.

54
KURANT
Pieśń powstałą w Głogowie w lutym 82 śpiewał chór "Kabaryna". Na taśmę nagrano
w Kwidzynie. Tekst podajemy w wersji opublikowanej w "Śpiewniku obozowym"
drukowanym w Grodkowie /Obozowa Oficyna Wydawnicza

Północ synku, kurant wybił,


To rodaków rozmów pora,
Wtedy zmarli pośród żywych
Posplatani stoją kołem.
Goście świetni, gala w czerni,
Historyczna kojekcyja,
Duchy zmarłych z pól bitewnych,
Gdzie rzecz ciągle się wybija.

W środku bobas z witką w rączce,


Nad nim swary potępieńcze,
Czy róg zgubił, uległ śpiączce,
Czy zamysły miał szaleńcze?
Łzę uronił wódz z Racławic,
Podchorążych smutne twarze,
Boleść krtań Traugutta dławi,
Rozpacz ledwie tai Dziadek.

Tajemne czterdzieści cztery


Zbawiciela imię wieszczy,
Lecz polegli, przeminęli,
Co w kanałach wolność nieśli.
Potem czerwce, marce, grudnie
Niby krople groźne skałom,
Przeżerały wolno, żmudnie,
Zbrodni pęta, fałszu narośl.

Sierpniem zżęto plon dążenia,


Solidarnie stali żeńce,
Zadziwiony Bóg oniemiał,
Chrystus skłonił się Panience.
Już widziano orła w locie,
W bliźnim brata, nie Judasza,
Już grzebano czarci posiew
Obca tlała, kwitła nasza.

Lecz nie dali rosnąć, synku,


Żywot moce złe przerwały.
Może zbrakło sił do czynu
Może zamiar zbyt zuchwały?
Zaśnij synku snem zajęczym,
Zbieraj czucie, rozum, wolę,
Połóż orła kres udręce,
Skończ chocholi pląs pokoleń.
Zaśnij synku snem zajęczym,
Zbieraj czucie, rozum, wolę,
Połóż orła kres udręce,
Skończ chocholi pląs pokoleń.
55
DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ [I]
Nowe słowa do starej partyzanckiej DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ [II]
piosenki zostały napisane kobiecą ręką A to wersja z Łupkowa.
w Olszynce Grochowskiej.

Dziś do Ciebie przyjść nie


Dziś do Ciebie przyjść nie mogę,
mogę, Bo do lasu muszę iść,
Dla mnie dzisiaj celi mrok, Znowu mamy terror w kraju,
Nie wyglądaj za mną oknem A nad głową sierp i młot.
Próżno dziś wytężasz wzrok!
Nasz generał z krwi i kości
I pamiętaj, dziecko moje, Znów do zguby wiedzie kraj.
To dla Ciebie jestem tu, Część Polaków internował,
Żebyś prawdy się uczyła, A na resztę ZOMO ma.
Tej bez mała od lat stu.
Nie pomoże juncie sejmik,
Cicho bądź, dziecino, nie Który akcept im swój dał.
płacz, Nie pomoże partia też,
Ja do Ciebie wrócę wnet, Każdy Polak wyklął ją.
A tymczasem zamknij oczka,
Mama, jest daleko, het! Juz niedługo polski Naród
Chwyci stery w ręce swe
Cicho, nie płacz ma dziecinko, I wypędzi takich z kraju,
I nie tęsknij dłużej już, Których ród spod Moskwy jest.
Mama wróci i przytuli,
A tymczasem oczka zmruż!

DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ [III]


Ta wersja powstała w Kielcach-Piaskach.

Dziś do Ciebie przyjść nie


mogę, Przemoc prawdy nie zwycięży,
Jaszczur zabrał wolność mą, Choćby czołgów miała moc.
Zapanował nad narodem, Sprawiedliwość nam orężem,
Szlak swój znacząc polską Nią zwalczymy wronią noc.
krwią.
Dobrej sprawie Bóg pomaga,
Za kratami społeczeństwo Więc nie straszne kraty nam,
Wolne związki widzi swe. Z nami siostra jest - odwaga,
W dzień szaleje bezpieczeństwo, Nie opuszcza więzień bram.
Bo przesłuchać wszystkich chce.
Ojców naszych powstań boje,
Święta sprawa Solidarność Uczą nas jak w męstwie trwać.
Dla całego kraju dziś, Znosi dzielnie trudy, znoje.
Nie zadusi jej bezkarność, "Solidarność" - Boża brać.
WRON, jaszczurów - biada im.

56
DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ [IV]
Wersja śpiewana w Kwidzynie, powstała w Krasnymstawie, Włodawie lub Suwałkach.

Dziś do Ciebie przyjść nie mogę


Mur więzienny dzieli nas.
Spij, kochana, przecież wrócę,
wróci ojciec, syn i brat.

Brudne ręce nas niewolą,


Pod bezprawiem cierpi kraj,
Płacze matka, płacze żona,
Daj otuchy, Boże daj!

Solidarność za kratami,
Lech Wałęsa w matnię wpadł,
Biały orzeł znów spętany,
Któż by przyszłość naszą zgadł.

Czarne wrony toczą kołem,


Czarnych kruków nadszedł czas,
Dziś ich pora, dla nich prawo,
Wroga przemoc gnębi nas.

Lecz Ty nie płacz, moja miła,


Nad kołyską nie lej łez,
Synek ojca nie zapomni,
Nuć mu o wolności pieśń.

Śpiewaj mu, jak szumią sosny,


Jak falują łany zbóż.
Powiedz mu, że przyjdzie wiosna,
Wtedy ojciec wróci już.

Weźmie ojciec swego synka,


Poprowadzi w taki kraj,
Gdzie kwiat kwitnie bez obawy,
Gdzie nie marznie grudniem maj.

Nie za góry, nie za morza,


Nie za lasy, siedem rzek,
Taki kraj znajdziemy tutaj,
Tu, gdzie Wisły wolny bieg.

Ten kraj żyje w naszych sercach,


O nim roją nasze sny
Polska jeszcze nie zginęła,
Póki żyjem w Polsce my.

Wróci prawda sprawiedliwość,


Wróci wolność w blasku burz,
Póki żyjem, polskiej ziemi
Nie zdobędzie przemoc już.

57
GRAŁA GITARA
Ten tekst otrzymaliśmy od internowanych z Dolnego Śląska. Bliższych danych nie
mamy.

Grała gitara przy świecach,


przy winie, Bruk się posypał, pękły
O legioniście, makach, kordony,
dziewczynie, Walą się bramy, prać bataliony!
Jak rosę składała swe nutki na Zniszczyć gitarę i rozkaz
kwiatach, wykonać,
Wspaniała gitara naszego Pod gąsienice zmiażdżyć,
kamrata. sprasować.

Przyszli bez pieśni, gitarę Pękła gitara, jak serce Maryi,


zabrali, Tłum się zatrzymał, głowy
Gitara zagrała, struny zerwali, pochylił,
Zgodnie z dekretem pieśni nie Zabrakło pieśni, bitwę
będzie. przegrali,
Zbadać, przestroić, przekazać Najlepszych z tłumu zabili,
komendzie! zabrali.

Tam ją stroili, by marsza Każdego miesiąca dnia


zagrała, trzynastego,
Gitara na przekór pieśnią Pieśń wraca echem zrywu
zabrzmiała, gdańskiego,
Spłoszyła gołębie, stanęły Budzi ulice, dodaje męstwa,
fabryki, Na barykadach, aż do
Zawyły syreny, rozległy się zwycięstwa.
krzyki.

PŁONĄCA ŚWIECA
Wiersz napisany w kazamatach KWMO Katowice, kwiecień 82. Autor: K. Królak. KWMO
Katowice /tzw. "Pentagon"/ nigdy nie była ośrodkiem odosobnienia dla internowanych.
Przetrzymywano tu ich jednak czasowo. "Pentagon" wsławił się biciem i torturami.

Wieczór /na niebie gwiazd miliony/,


Łuny na firmamencie wznieca,
A w polskich domach nie zasłony,
Lecz zwykła, prosta płonie świeca.
I cisza, i skupione twarze,
I szeptem wymawiane słowa,
To pamięć zwykłych, polskich zdarzeń,
Niech każdy pamięć tę zachowa.
Gest zwykły czy chwila ekstazy?
Nie, świeca ta coś jednak znaczy,
I na nic strach, na nic zakazy,
Gdzie płonie w oknie, tam Polacy.
Być może miną całe lata,
Rodaków posiwieją skronie,
A świeca w oknie - znak dla świata,
Wciąż płonie, płonie, płonie.

58
LEKCJA HISTORII
Powstała w Zabrzu-Zaborzu.

Powiedz mi, mamo, kiedy tato wróci?


Kiedy nasz smutek w radość się obróci?
Czemu palisz świeczkę, w oknie stawiasz ją?
Czemu tę wiązankę skrapiasz swoją łzą?

Trzeba, mój synku, świecę w oknie palić,


By o górnikach pamięć móc ocalić.
Szesnastego grudnia dali życie swe,
Tę bolesną datę zapamiętać chciej.

A tę wiązankę tatuś nasz miał złożyć


Tam przed kopalnią, gdzie znak męki Bożej,
Ale go zabrali ludzie bardzo źli,
Którzy nie pojmują, co to ból i łzy.

A tatuś wróci, kiedy ziarno wzejdzie,


I naszym krajem miłość rządzić będzie,
Wtedy to nasz smutek w radość zmieni się,
Czy rozumiesz, synku, słowa matki swej?

Rozumiem, mamo, trzeba świecę palić,


Aby o "Wujku" pamięć móc ocalić,
Trzeba tym poległym okazywać cześć
Choćby za to przyszło wikt więzienny jeść.

Zapamiętajcie: trzeba świecę palić,


Aby o "Wujku" pamięć móc ocalić.
Trzeba tam poległym okazywać cześć,
Choćby za to przyszło wikt więzienny jeść.

JUŻ
Zabrze-Zaborze, 1982. Autor: Jacek Okoń.

Juz dwudzieste któreś lato na zegarze,


Czy odejdzie tak po prostu, mówiąc: cześć,
Czy urośnie śmietnik niespełnionych marzeń,
Czy ludzie zamiast w dzwon - uderzą w śmiech?
Przywitałem swoje lato za kratami,
Bez prezentu na dzień dobry pod poduszką,
Bez kobiety z czarnym tuszem pod oczami
W oszalałym od gorącej nocy łóżku.
Już dwudzieste któreś lato na zegarze,
Ale nie mam żalu, Panie, przecież wiesz,
Jestem tam, a Ty mój Boże, cóż Ty na to,
Moje wiersze niemowlęce sobie weź.
Kiedy wyjdę z tego pierdla na ulicę,
Wezmę tobół i tramwajem ruszę w świat,
Nikt mych lat i nikt mych dzieci nie policzy,
Które bocian rzuci z góry na mój szlak.
59
LECHU, LECHU
Lechu, Lechu - pełnym głosem śpiewają Uherce. Niby blisko stąd - a jednak za
górami, za lasami, za kratami jest Arłamów, miejsce odosobnienia Lecha Wałęsy.
Piosenka napisana w Zabrzu-Zaborzu.

Lechu, Lechu, Polska jest w potrzebie,


Kto ją uratuje, kiedy nie ma Ciebie,
Przyjdź i pociesz ją w najprostszych słowach,
A powstanie silna i moralnie zdrowa.
Ref: Lechu, Lechu, Lechu, Lechu /2x
Lechu, Lechu, dzielna Twa postawa,
Wierna i niezłomna siłą nas napawa,
"Solidarność" nigdy też nie zginie,
Bo ją mamy w sercu, jak krew w żyłach płynie.

Lechu, Lechu, czas wypalić fajkę


Z tymi, którzy noszą zieloną kufajkę,
Jak wypalisz to im zakręć wąsa,
By się w nasze sprawy więcej nikt nie wtrącał.
Ref: Lechu, Lechu...
Lechu, Lechu, niechaj Matka Boska
Sprawi, aby Polska zawsze była Polska,
I niech Ciebie wspiera zawsze na Twej drodze,
Byś był dla nas, Lechu, najwspanialszym wodzem.
Ref: Lechu, Lechu... .

PIEŚŃ INTERNOWANYCH
X
Słowa i muzyka M. Kantor - wiosna 82, Zabrze-Zaborze. Tekst podajemy za
"Śpiewnikiem internowanego" /Uherce, Drukarnia im. J. Piłsudskiego/.

Ojcu Świętemu, Janowi Pawłowi II


w intencji Jego przyjazdu do Polski,
aby odnowił oblicze ziemi, tej ziemi

Choć nad Polską noc trwa, A gdy smutno Ci jest,


Wszyscy czekają dnia, Pomyśl bracie, że wnet,
W którym wspólnie wzniesiemy Paczkę z domu dostaniesz i list,
nasz dom. Kilka serdecznych słów,
Choć niełatwy nasz los, Trzymaj się i bądź zdrów!
Jednak radosny głos Jeszcze trochę, a nastanie świt.
Dolatuje do matek i żon. Ciągle, przez cały czas,
No bo przyjdzie ten dzień, My jesteśmy wśród Was,
Pośród anielskich pień, Wasze serca i myśli są tu,
Znikną kraty, kajdany i zło, A wieczorem przed snem,
Spełnią się nasze sny, Kiedy modlimy się,
Przyjdzie wolność - a my Księżyc do nas się śmieje zza
Solidarny spleciemy nasz krąg. chmur.
Gdy w niedzielę po mszy Choć nad Polską noc trwa,
Znów odwiedzi mnie syn, Wszyscy czekają dnia,
Małą rączkę wyciągnie do krat, W którym znowu odwiedzi nas On,
Mówi – tato, nic to, On zjednoczy nasz lud.
Ja zabiorę Cię stąd, Sprawi, że dobry Bóg
Niech no tylko ukończę pięć lat. Obdaruje ojczysty nasz dom.
X
[W Encyklopedii „Solidarności” znalazłem tylko Adama Kantora, internowanego w
Uhercach]
60
KOBIETOM INTERNOWANYCH
Wiersz napisany w obozie w Kamiennej Górze, marzec 82.

Podaję Ci różę zza krat,


Różę niewoli i poniżenia...
Przyjm ją i razem zmieńcie ten świat,
Wyrwijcie zęby krat więzienia.
Niech 8 marca /nie Wasze Święto/
Obchodzą ci, co sieją zło,
Wam wyryte zostało piętno,
Katorga mężów, życia dno.
Pozostał Wam codzienny trud
I łzy, zamiast kosza kwiatów,
Lecz wreszcie wstanie polski lud,
Gdy powrócimy z kazamatów.

GOŁDAPSKA GITARA
Piosenka powstała oczywiście w Gołdapi. W dobrym solowym wykonaniu znalazła się
wśród nagranych na taśmę piosenek z kobiecego obozu.

Pozgarniali zegarki i klucze


I ład serca nam zburzyć też chcą,
A ty nutkę dobierasz po nutce,
A ty noce zarywasz co noc.
Czego chcesz nas nauczyć w półmroku,
Kiedy mądrze po prostu iść spać
I nie słuchać za trudnych akordów,
Gdy melodii się zbiera na płacz.
Zaczarowana gołdapska gitaro,
Nie wierzysz, że bez ciebie można by żyć,
Gdy tyle rzeczy, tyle praw nam zabrano
I wziąć do ręki nie chce się nic.
Zaczarowana gołdapska gitaro,
Nie ze mną takie chwyty, taka gra,
Gdy za szlabanem werble wojny grają
I tamta noc grudniowa jeszcze trwa.
A dla ciebie obraca się ziemia,
Tak jak dawniej po nocy jest dzień,
Bo dla ciebie niewiele się zmienia,
Póki człowiek chce wytrwać i wie:
Że dopóki jest sobą i szuka
Swojej drogi i prawdy wśród kłamstw,
Poty niech tam, niech wożą nas w sukach,
Klucz do siebie odnajdzie się sam.
Zaczarowana gołdapska gitaro,
Nie wierzysz, że bez ciebie można by żyć
Gdy tyle rzeczy, tyle praw nam zabrano,
A tamta noc stale czeka na świt.
Zaczarowana gołdapska gitaro,
Ty swoje wiesz i śmieszy cię mój bunt ,
Choć czasem cicho zadrżysz za kotarą,
Choć nawet nie masz zapasowych strun!
61
100 DNI
Ten wiersz przesłał SKRÓTowi Łowicz.

I
Dzień zaczyna się dość
wcześnie, II
Powoli wyłania się z mroku, Więzienie ludzi zmienia.
Z dniem budzi się nadzieja, Ktoś przez to przebrnie,
I powraca niepokój. Ktoś się zeszmaci.
Te same sprzęty i ściany, A za rację bycia człowiekiem
Te same myśli i słowa Przyszło teraz zapłacić.
Wciąż powtarzane jak pacierz. Nigdy nie pojmę systemu,
Twarze zmęczone apatią Działania ubeckiej machiny:
I ogłupiający spacer. Ten podpisał lojala i siedzi,
Niebo ma kolor błękitny. Bez podpisu zaś wyszedł ktoś
Niebo jest między kratami, inny.
Za oknem śmigłe rybitwy Dzień się zbliża do końca.
Wygrały wojnę z WRONAMI. Dzień podobny do wczoraj,
Nudno tu jak cholera! Z ulgą go skreślam,
Dziś ktoś na wolność wychodzi, Bo dziś jeszcze
Sto dni minęło na trasie. Nie dane mi było zwariować.
Łódź - ŁęczycaX - Łowicz. A życie się toczy niezmienne,
A z nami to jest różnie, Codziennie ktoś stąd wychodzi.
Więzienie zmienia ludzi, My zostajemy na trasie:
Lecz wielu żyje jak we śnie, Łódź - Łęczyca - Łowicz.
Grudzień ich nie obudził.

PRZELICZANKA
Pieśń napisana została w Zabrzu-Zaborzu.

Budzę się rano, nie wiem o której,


Jeszcze zegarek jest w depozycie,
W majtkach państwowych urwał się sznurek,
Ale dwa koce mam na okrycie.
Ref: Potem drzwi skrzypną jak brama w piekle,
Klawisz zagląda, czy się nie wściekłem,
Potem drzwi skrzypną jak brama w piekle,
Klawisz zagląda, czy nie uciekłem.
- Ja nie ucieknę, nie jestem złodziej.
- Ale wykonuj pan polecenia.
Mnie nie kąpano w gorącej wodzie.
Żebym miał zwiewać od przeznaczenia.
Ref: Potem drzwi skrzypną jak brama w piekle...
Wieczorem będą te same kraty,
Słońce jak zwykle zajdzie pod ziemię,
Znowu się przełknie kolejną datę,
A na kolację - konserwę z Niemiec.
Ref: Potem drzwi skrzypną jak brama w piekle...
X
Łęczyca - jeden z bardzo krótko istniejących obozów. Internowanych w Łęczycy
przewieziono do Łowicza.

62
NA MARGINESIE
Wiersz napisany w kwietniu 82 w Gołdapi.

Na marginesie życzeń Wielkanocnych


Czegóż Wam życzyć tej żałobnej wiosny,
Której istnienie przybija nasz wzrok
Do podłóg, burej ziemi za oknami
I betonowych, zbyt strzelistych ram,
Zbiorowego portretu sczerniałych gałązek,
Drzewa roztrzaskanego przez zimowy grom.
Idąc przez gęstniejący z nocy na dzień głód,
Powszedni, lecz ukryty w głębi serca strach,
Krusząc po ziarnku każdy świeży mur,
Do krwi zdzierając palce - r o ś n i e c i e.
My stąd nasłuchujemy - wygnane, dalekie,
Może ktoś woła po imieniu nas...
Więc czegóż życzyć na krzyżową drogę?
Nie wołajcie, nie liczcie na związane ręce
I wybaczcie niezdolność do zerwania pęt.
Niech przychylne Wam będą chmury i kamienie,
Niech noc odwraca od snów Waszych szczęk
Obcego klucza. Niech nastanie dzień.

POLSKIE KWIATY
Wiersz ten nagrany został na taśmę w Uhercach.

Gdy pachną w maju polskie kwiaty:


Bez, jaśmin i tulipany,
Niczym są nam moralne straty,
I niczym są wojenne stany.
Wystarczy iskra wyobraźni,
Wystarczy lekkie wiatru tchnienie,
A robi się nam lepiej, raźniej,
Czujemy maj i pszczół brzęczenie.
Kwiat jest jak dotyk bliskiej ręki,
A ogród wiosną jest jak raj.
Tak chciałbym widzieć wiosny wdzięki,
Tak chciałbym widzieć polski maj...
Dziś nam wystarczą drzwi bez klamek,
Niech wiosny je otworzy wiatr,
Niech wyjdą za żelazną bramę
Wszyscy, co lepszy widzą świat.
Ja też ostatnio o tym marzę,
Pomijam przeszłość, własne straty,
Chcę codzienności, zwykłych zdarzeń,
Chcę mieć w ogrodzie polskie kwiaty...
Tak winno być, by polskie kwiaty,
Stały się lepszych lat przyczyną,
Nie będą już symbolem straty,
Jak maki na Monte Casino.

63
PYTANIA O ZMIERZCHU
Pieśń ta powstała w Kwidzynie w listopadzie 82. Słowa i muzyka - T.W.

Gdy zapragną osądzić me czyny


I zawiodą przed swojego boga,
Gdy w mej myśli dopatrzą się winy,
A w mej wierze dojrzą swego wroga,
Gdy prześwietlą najskrytsze zamiary,
Gdy rozkażą szydzić z mego losu –

Jakże stanę przed Tobą - bez wiary?


Jak przemówię do Ciebie - bez głosu?
Cóż Ci powiem, Ojczyzno, jak wykrzyczę mój śpiew -
Cierpkie słowa mojego pacierza?
Cóż Ci powiem, Ojczyzno, czy wyśpiewam ten gniew,
Co o bruki Twych ulic uderza?

Ref: Czy Cię dojdzie z daleka


Ta modlitwa szalona,
Moja troska kaleka,
Moja duma zraniona?
Czy uleci w obłoki
Niepokorne pragnienie,
Krzyk wysoki
I Twoje milczenie?

Gdy ubiorą me dłonie w kajdany


I powiozą, gdzie wysokie mury,
Kiedy stanę już twarzą do ściany,
Z ramionami wzniesionymi do góry,
Gdy zabiją ostatnie marzenia,
Gdy nadzieja utonie gdzieś w mroku –

Jakże dojrzę Cię - w nocy zwątpienia?


Jak usłyszę Cię - w słowie wyroku?
Cóż Ci powiem, mój Boże, jak wyszeptam mój śpiew -
Cierpkie słowa mojego pacierza?
Cóż Ci powiem, mój Boże, czy wyśpiewam ten gniew
Co o bramy Twych niebios uderza?

Ref: Czy Cię dojdzie z daleka


Ta modlitwa szalona,
Moja troska kaleka,
Moja miłość zraniona?
Czy ktoś obok usłyszy
Me bezradne westchnienie,
Okrzyk ciszy
I Twoje milczenie?

64
ALLELUJA
Tymi słowami witali i żegnali swoich gości internowani w Kielcach-Piaskach; obyczaj
przyjął się w kilku innych obozach.

Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja,


Szczęść Boże Wam!
Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja,
Szczęść Boże Wam!
Szczęść Boże Wam, alleluja!
Szczęść Boże Wam, alleluja!
Szczęść Boże Wam, alleluja!
Szczęść Boże Wam!

ZMARTWYCHWSTANIE
Wiersz znany w obozach bieszczadzkich. Nie wiemy, gdzie powstał.

Zamordowali ciało Twoje


Na krzyżu
Głupcy, zbrodniarze
Nie wiedzieli, że posiali ziarno,
Zakryjcie twarze,
Bo zmartwychwstaje ludu nadzieja - "Solidarność

GRYPS
Wiersz ten być może powstał w Gołdapi. Publikujemy go za Białostocką Oficyną
Wydawniczą /"Wiersze wojenne" – Białystok, kwiecień 82/.

Byłam u Mostowskich,
Na Rakowieckiej,
W Białołęce,
W Olszynce Grochowskiej,
Na Helu,
W Drawsku.

Teraz
Nie wiem, gdzie mnie trzymają,
Straciłam dużo krwi,
Przesłuchują bez przerwy,
Jest ciężko.

Ale, jeśli ogłoszą,


Że podpisałam,
Zrezygnowałam,
Chcę współpracować,
Że zapomniałam Sierpień,
Albo Grudzień,
Nie wierzcie.
Pozdrówcie Lecha!
SOLIDARNOŚĆ

65
PIEŚŃ POŻEGNALNA [I]
Powstała w Grodkowie w lutym 82 do melodii starej pieśni harcerskiej.

Na korytarzu zamka zgrzyt,


Chyba rozdzielą nas,
2x: Że łzy masz w oczach, to nie wstyd,
Już pożegnania czas.

Gdy nas wywiozą w nocy mrok,


Nie trzeba zbędnych słów.
2x: Dzień może minie, może rok,
Gdy się spotkamy znów.

Czas przyjdzie, gdy nie będzie krat,


Niewoli zniknie cień.
2x: Za rok czy też za parę lat,
Wolności przyjdzie dzień.

Nas złączył wspólnej walki czas,


Wspólne tęsknoty, sny
2x: I nie podzielą nigdy nas
Więzienne szare dni.

Więc chociaż mury, kraty w krąg,


Chociaż niewoli czas,
2x: Serdeczny uścisk bratnich rąk
Na zawsze złączył nas.

66
Dół wykopał i wydrążył go, ale
wpadł do jamy, którą przygotował
/werset 16 siódmego psalmu błagalnego/

P I E Ś N I S O W I Z D R Z A L S K I E
/żartobliwe - ironiczne - szydercze/

67
MY NIGDY NIE PODDAMY SIĘ
My nigdy nie poddamy się - śpiewa Łupków.

2x: My nie, my nie,


My nie, my nie,
My nigdy nie poddamy się
Komunie i esbe,
Kagebe!

GLORY, GLORY, ALLELUJA


Piosenka śpiewana również w Łupkowie

Leszek Wałęsa naszym przyjacielem jest,


Leszek Wałęsa naszym przyjacielem jest,
Leszek Wałęsa naszym przyjacielem jest,
Jego duch żyje pośród nas!
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Jego duch żyje pośród nas!

Małgośka Thatcher naszą przyjaciółką jest,


Małgośka Thatcher naszą przyjaciółką jest,
Małgośka Thatcher naszą przyjaciółką jest,
A Jej duch żyje pośród nas!
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
A jej duch żyje pośród nas!

Leszek MoczulskiX naszym przyjacielem jest,


Leszek Moczulski naszym przyjacielem jest,
Leszek Moczulski naszym przyjacielem jest,
Jego duch żyje pośród nas!
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Jego duch żyje pośród nas!

Prezydent Reagan naszym przyjacielem jest,


Prezydent Reagan naszym przyjacielem jest,
Prezydent Reagan naszym przyjacielem jest,
Jego duch żyje pośród nas!
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Glory, Glory, Alleluja,
Jego duch żyje pośród nas!

X
[Leszek Moczulski – współtwórca ROPCiO, twórca i wieloletni przewodniczący KPN,
w okresie 1980-86 więziony przez ponad 5 lat; w latach 1969-77 tajny współpracownik SB].
68
KOŁYSANKA
Napisana w styczniu 82 w Głogowie. Chór "Kabaryna" nagrał tylko 7 pierwszych
zwrotek. Tyleż zamieszcza śpiewnik wydany w Grodkowie. Być może dalsze zwrotki
powstały później, w innym obozie, spisaliśmy je z taśmy nagranej w Kwidzynie.

Na Wojtusia z wieży Spasskiej Już ci nigdy nie uwierzę


Lonia chytrze mruga, Ty kłamczuszku, Lońka
Chodź, opowiem ci bajeczkę, Co poradzisz - to do kitu,
Bajka będzie długa. Coraz bliżej końca.

Zbudowano raz socjalizm, Już na Lonię z wieży Spasskiej


Między Odrą - Bugiem, Iskiereczka mruga,
Wszyscy byliby szczęśliwi, Chodź opowiem ci bajeczkę,
Gdyby nie te długi. Już nie będzie długa.

Wszyscy byliby szczęśliwi, W nocy budzi się spocony,


Gdyby nie ten Reagan, Biedny dziadek Lonia,
Gdyby Związek "Solidarność" Śniło mu się, że na Kremlu
Cicho sobie siedział. Spotkał dziś Kuronia.

A tak trzeba ściskać pałkę Śni się wielka defilada,


Związek internować Wojsko Moskwą kroczy,
Może wreszcie ten socjalizm, Nagle widać, że żołnierze
Da się uratować. Mają skośne oczy.

Słucha Wojtuś, myśli długo, Śni się Loni sen okropny,


Omal nie oniemiał, Oraz nieco świński,
Wreszcie wrzasnął: róbmy wojnę! Lenin palcem go pokazał,
Związek do więzienia. Za nim stał Dzierżyński.

Popowsadzał, internował, Wreszcie mary ustąpiły


Zakluczył ich w wieży, A sen jak z sielanki,
Teraz nie wie, co ma robić, Lecz się zbudził - krata, kibel
Siedzi jak na jeżu. Ani śladu klamki.

NASZA WŁADZA
Tekst powstał prawdopodobnie w Załężu /marzec 82/. Piosenkę tę, przekazaną nam
przez Łupków, śpiewały także Iława i Kielce-Piaski.

/na mel. "A chachary żyją"/

Nasza władza, ta czerwona


Spadła WRON-ie spod ogona
A aparat żyje i gorzałkę pije,
Już się dobrze czuje, teraz się odkuje.
Jedna wrona drugiej wronie
Wiesza dekret na ogonie,
A zomowcy żyją i pałami biją,
Ludzi zamykają, wszystko w dupie mają.
Chociaż czujna jest milicja
Będzie działać opozycja,
Solidarność żywa do wytrwania wzywa,
Wojna nie skończona, wkrótce zdechnie wrona.
69
TROJKA
Piosenka powstała w Głogowie, w lutym 82.

Trojka w noc powiozła Naród pod kościołem


Prawdę, wolność, honor, Z wyciągniętą ręką,
Bo walka, bo wojna Ale z dumnym czołem
Dumnych orłów z WRON-ą. I bez cienia lęku.
Ref: Zima gorące...
Ref: Zima gorące serce
studzi, Tramwajem wozimy
Grudzień życia żar wygasza, Nienawiści kiście.
Ze snu bzu woń nas obudzi, Więc swoje godziny
Zima wasza, wiosna nasza. Policyjne liczcie.
Ref: Zima gorące...
Za murem, za kratą,
Wyrok juz wydany,
Polskę każą sadzać,
Czas się opamiętać,
Spektakl daje światu
Krzyczą ściany, mury,
Wojtusiowa władza.
Spiskują Orlęta!.
Ref: Zima gorące...
Ref: Zima gorące...
W Madrycie corrida, Często w kraju Wisły,
Solidarny day w USA, Walczono z narodem,
Drży cyrk Leonida, Poradzilim wszystkim,
Bledną CastroX, HusakXX. Poradzim z Herodem.
Ref: Zima gorące... Ref: Zima gorące...

MAZUR EUROPEJSKI
Nadesłały Uherce.

Kanclerz Niemiec się nie gniewa Bo bandyta nic nie zwraca,


Na miłego Lonię, Tylko żąda jeszcze!
Pocałuje gdy zysk czuje,
Diabła w podogonie. Hej, hej Europo,
Ty durna jełopo,
Drugi czeka na swą kolej, Chcesz mu kupić rurek,
Francuz socjalista, I dać w rękę kurek?
Tylko Loni naurągał,
Włoski komunista. On ci będzie grał do tańca
I dodawał gazu,
Hej, hej, Europo, A gdy tylko nie posłuchasz,
Prosowiecka żopo, Zakręci od razu.
Nie myśl, że od razu,
Da ci ruski gazu. I uczyni to, co zechce,
A niechże cię doi,
Niesie już Europa w darze Zwykle taki los spotyka
Dla Loni kredyty, Tego co się boi.
Oczekując w swej głupocie,
Wdzięczności bandyty. Hej, hej Europo,
Ocknij się jełopo,
I nie czują Ci idioci, Chcą Ci dać popalić,
Że są brani w kleszcze, Spróbuj się ocalić.

X
[Castro – Fidel Castro, komunistyczny dyktator Kuby]
XX
[Husak – Gustaw Husak, 1969-89 komunistyczny przywódca Czechosłowacji]
70
OBRONIMY CZERWONEGO BRATA
Tę starą piosenkę śpiewa się w Łupkowie.

Za tym pustym stepem państwo jest ogromne,


Żółty człowiek tam złowieszczo szczerzy kły,
W noc bezsenną on wymyślił wielka hańbę,
Aby czerwonemu z oczu ciekły łzy.
Ref: Nie oddamy Chinom Związku Radzieckiego,
Nie oddamy Pekinowi Kraju Rad,
Zdrastwuj Wania, gdyby przyszło co do czego,
My czuwamy, Wy możecie słodko spać.
Z Moskwy nikt nie zrobi pola ryżowego,
I na Kremlu nikt nie będzie saki chlał,
Więc Rosjanie, Wy nie uczcie się chińskiego,
Język polski w zupełności starczy Wam.
Ref: Nie oddamy...
Przez Ussuri nie przekroczą żadne ciury,
Ani żółte, ani bure, szkoda słów,
My przyjdziemy i wyrżniemy z grubej rury,
Przy okazji jeszcze ktoś dostanie w dziób.
Ref: Nie oddamy...
Z KosyginaX nikt nie zrobi już balona,
Breżniewowi nikt nie będzie w mordę pluł,
Zdrastwuj Litwo, ciągle z Tobą jest Korona,
Chińskich bajek nikt nie będzie nam już plótł.
Ref: Nie oddamy...

UMARŁ SUSŁOW, UMARŁ


Ten tekst przesłał nam również Łupków.

Umarł SusłowXX, umarł, I najmitów ZOMO.


Już leży na desce, Chłopcy zbierzcie się w kupę
Gdyby Lońka ryknął, I ratujcie moją dupę!
Podskoczyłby jeszcze.
Bo w czerwonym taka dusza, I zaraz im robi
Lońka ryknie, to się rusza. Taki oto wykład:
2x: Oj, dana, dana, dana, Chcecie działać dobrze,
Oj, da, dana, da. Z Dodka bierzcie przykład.
Wszak Adolfa to zalety:
Ryknął se raz i mocno. Gwałty, tortury i kacety.
Bardzo na Wojciecha, 2x: Oj, dana...
Skaży kagda wreszcie
Weźmiesz się za Lecha. A gdy Wojciech w sposób
Wojtek mało nie potracił Taki Hitlera chwali,
Swoich generalskich gaci. Pewnie, jak on wkrótce
2x: Oj, dana... Sobie w łeb wypali.
Bo już Lońka Wielki Bonza
I Wojtek w te pędy Szuka ofiarnego kozła.
Uformował wronę 2x: Oj, dana...
Pozbierał ubeków

X
[Kosygin – Aleksiej Kosygin, 1964-80 premier ZSRR]
XX
[Susłow – Michaił Susłow, 1964-82 główny ideolog KPZR]
71
SIEKIERA, MOTYKA
Nowy tekst okupacyjnej piosenki śpiewany w Kwidzynie. Powstał jednak w innym
miejscu, być może w Białołęce.

Siekiera, motyka, piłka, metal Siekiera, motyka, smok


Mamy swego Pinocheta. wawelski,
Jak weźmie do ręki sierp i młot Przegra wojnę Jaruzelski.
Będzie walczył jak Pol-PotX. Siekiera, motyka, ZOMO, gwóźdź,
Przegra wojnę no i już!
Plac Centralny w Plac Czerwony
Chcą nam zmienić czarne wrony, Siekiera, motyka, Białołęka
A że szybko robią to, Naród cierpi, lecz nie pęka.
Plamią mundur polską krwią. Siekiera, motyka, pała, gaz
Niczym nie złamiecie nas!
Siekiera, motyka, stan wojenny
Naród nie jest taki ciemny. Siekiera, motyka, zamek, krata
Ostre szpony i korona, Dosiedzieliśmy się lata,
Nie pokona orła wrona. Była wiosna, była zima
A wolności jeszcze ni ma!
Siekiera, motyka, siły zbrojne,
Wojtek z nami zaczął wojnę. Siekiera, motyka, ambasada,
Siekiera, motyka, pała, prąd Przegonimy Wojtka dziada,
To był bardzo wielki błąd. Siekiera, motyka i znów gaz,
Jeszcze przyjdzie na was czas!

WOJNA GRUDNIOWA
Jeszcze jedna okupacyjna piosenka, przerobiona i śpiewana w Iławie w styczniu 82.

Na dworze jest mrok,


W więzieniach jest tłok
I milczą telefony.
Ulice patrolują,
Na dworcach szpiclują,
Zaczęły się rządzić WRONY.
Teraz jest wojna,
Kto handluje ten żyje,
Kto sprzeda Ojczyznę,
Moralna zgnilizna,
Stolicznej się też napije.
I po wojnie:
Na dworze już świt
I robi się wstyd,
I wszystko się odmienia.
To koniec strzelania
I czas rozliczania,
Bo nie ma przebaczenia.
Już idzie wolność,
Kto uczciwy nie płacze,
Jest prawo, porządek,
Solidarność, rozsądek
I WRONA już nie kracze.
X
[Pol-Pot – 1975-79 komunistyczny dyktator Kambodży, ma na sumieniu ok 2 mln. ofiar]
72
GENERAŁ-PREMIER MA RACJĘ
Śpiewa Kwidzyn, ale piosenka powstała wcześniej niż ten obóz - prawdopodobnie
w Krasnymstawie. Obóz w Krasnymstawie istniał krótko, w pierwszym okresie wojny.
/na mel. "Maruszka, moja Maruszka"/

By położyć kres anarchii i kontrrewolucji,


Rozróbom warcholskim, partyjnej obstrukcji,
By zalety socjalizmu poznał naród ciemny,
Wprowadził generał w Polsce stan wojenny.
Ref: Generał-Premier ma rację,
Mamy w Polsce demokrację,
2x: Generał-Premier ma rację,
Demokracja jest na fest!

Stan wojenny dla obrony polskiej demokracji,


Dla odosobnienia zaplutej reakcji,
SB, ZOMO dobrze wiedzą jak Polskę ratować,
Trzeba "Solidarność" w nocy internować.
Ref: Generał-Premier...

Mundurowi i cywile w nocy się zjawili,


Okna wyłamali i drzwi wywalili,
Pozostaje kwestią sporną, czy to było ORMO,
Czy esbe, czy ZOMO, jest jak jest!
Ref: Generał-Premier...

Karabiny, automaty, bagnety na broni,


Tak ludowa władza przed ludem się broni.
Aresztują matki, żony, ojców, dziadków, dzieci,
Bo przez nich to właśnie państwo się rozleci.
Ref: Generał-Premier...

Już Krasnystaw otwartymi celami nas wita,


Tu odpocznie sobie ekstremy elita,
Samorządną, sprawiedliwą, taką jaką chcieli,
Mają sobie Polskę - lecz w więziennej celi.
Ref: Generał-Premier...

Siedzą już wszelkie ekstrema i KPN-owcyX,


Z ROPCiA i "Bratniaka", są także KOR-owcy,
"Solidarność" także siedzi, cieszą się sąsiedzi,
Cieszą się ze Wschodu, fest a fest.
Ref: Generał-Premier...

Najbardziej nad górnikami wzruszono się czule


Darowano gwarkom gazy, pały, kule.
Narodowi z krwią opłatek dał Premier na święta,
Nową zbrodnię partii naród zapamięta.
Ref: Generał-Premier...

Nowe wdowy i sieroty, nowe łzy, i groby,


Znowu kraj okryty całunem żałoby,
Odzyska jednak swobodę Polska umęczona
Pod ciosami Orła padnie krwawa WRON-a.
Ref: Generał-Premier...
X
[KPN – Konfederacja Polski Niepodległej, nielegalna organizacja niepodległościowa w PRL]

73
GENERAŁ WOJTEK
Inna wersja poprzedniej piosenki; powstała w Głogowie.

Aby w Moskwie zyskać sobie dużą popularność,


Dużą popularności, dużą popularność,
Wydał rozkaz, aby zamknąć całą "Solidarność".
Całą "Solidarność" w obozach, hej!
Generał Wojtek ma rację,
Mamy teraz demokrację,
Generał Wojtek ma rację,
Demokracja jest!
Zapisano rzecz dokładnie w wojennym dekrecie,
W wojennym dekrecie, w wojennym dekrecie,
A brudnopis ułożono w wierchownym sowiecie,
W wierchownym sowiecie, w sowiecie, hej!
Towarzysz Breżniew ma rację,
Mamy teraz demokrację,
Towarzysz Breżniew ma rację,
Demokracja jest!
Więc od grudnia w naszym kraju rządzi jakaś WRON-a,
Rządzi jakaś WRON-a, rządzi jakaś WRON-a,
Rachityczna, ślepa, głucha, po prostu czerwona,
Po prostu czerwona, czerwona, hej!
I kracze WRON-a, ma rację,
Mamy teraz demokrację,
I kracze WRON-a, ma rację,
Demokracja jest! –
Wokół WRON-y, wokół WRON-y widać jakieś wróble,
Widać jakieś wróble, widać jakieś wróble,
Niby swojskie, niby nasze, volksdeutsche za ruble,
Volksdeutsche za ruble, za ruble, hej!
Bezpieka także ma rację,
Mamy teraz demokrację,
Bezpieka także ma rację,
Demokracja jest!
Cały naród zdycha z głodu, a władza się tuczy,
A władza się tuczy, a władza się tuczy,
Dał im przykład krwawy Pol-Pot w czerwonej KampuczyX,
W czerwonej Kampuczy, w Kampuczy, hej!
Czerwony reżim mą rację,
Mamy teraz demokrację,
Czerwony reżim ma rację,
Demokracja jest!

X
[Kampucza – oficjalna nazwa Kambodży w okresie rządów Pol-Pota]

74
W telewizji przedstawiono komentarz Urbana,
Komentarz Urbana, komentarz Urbana,
Cały świat nie widział dotąd takiego barana,
Takiego barana, barana, hej!
Redaktor Urban ma rację,
Mamy teraz demokrację,
Redaktor Urban ma rację,
Demokracja jest!
Lecz niedługo generały przestaną być grube,
Przestaną być grube, przestaną być grube,
Bowiem Reagan niespodzianie przykręcił im śrubę,
Przykręcił im śrubę, na fest, na fest.
Gdy zdechnie nam arystokracja,
Wtedy będzie demokracja,
Gdy zdechnie nam arystokracja,
Lepiej będzie wnet!
Wiara czołgów się nie boi, nie jest przestraszona,
Nie jest przestraszona, nie jest przestraszona,
Jak się cały naród wkurzy, trupem padnie WRON-a,
Trupem padnie WRON-a i Wojtek też!
To polski naród ma rację,
On zbuduje demokrację,
Bo polski naród ma rację,
Z dyktaturą precz!

WOJTUSIU, WOJTUSIU
Piosenka napisana w styczniu 82 w Iławie.

Wojtusiu, Wojtusiu! Cóż to za wojenka


Cóż to za wojenka, Człowiek upodlony,
Twoich szambonurków, Naród ujarzmiony
Ośmiesza piosenka. Jeszcze zrzuci pęta.
ZOMO już szarżuje, Na odosobnieniu
Pałką wymachuje, Sami wybierani
Tarczą się osłania, Żyje "Solidarność"
Ze strachu wygania. Znowu wróci wolność.
Tylko ......x ekstrema.
Wojtusiu! Wojtusiu!
Cóż to za wojenka, Wojtusiu! Wojtusiu!
Woli internować, Cóż to za sztuka
Górników szkalować, Z narodem wojować
Narodu udręka. Działaczy szachować,
To chuj, nie wojenka.
My internowani,
Sami wybierani, Górnicy strajkują,
Siedzimy w Iławie, Wszyscy protestują,
Brom trzymamy w kawie. Stocznia już zamknięta
A związki wyklęte.
Wojtusiu! Wojtusiu!
x
Kilku słów nie mogliśmy z rękopisu odczytać.

75
WOJCIECHU, WOJCIECHU
Piosenka śpiewana przez chór "Kabaryna" w Głogowie, powstała w styczniu 82 do mel.
"Wojenko, wojenko".

Wojciechu, Wojciechu, cóżeś ty uczynił,


"Solidarność" zamknął, a naród zniewolił,
Swój mundur ześwinił.
"Solidarność" zamknął, a naród zniewolił,
Swój mundur ześwinił.

Wojciechu, Wojciechu, Moskwa rozkaz dała,


2x Tyś ślepo wysłuchał, tyś ślepo wykonał
Polska zapłakała.

Wojciechu, Wojciechu, marna twoja chwała,


2x Moskwa cię wycofa, Moskwa cię opuści,
Spotka ciebie kara.

Wojciechu, Wojciechu, podłość twoja wielka,


2x Naród nie zapomni, naród zapamięta,
Zdrajcę czeka belka.
Ciebie już nie będzie, szlag trafi komunę,
2x WRON-y się rozlecą, WRON-y się rozfruną,
Naród stanie murem.

Stanie wolny Naród i zbuduje Polskę,


2x Wolną, niepodległą, wolną suwerenną
Z narodowym wojskiem.

Wróci orzeł biały, dumny i w koronie,


2x I królował będzie, i hetmanił będzie
Na pohybel WRON-ie.

WYSKAKUJ Z MUNDURU
Tekst nadesłany z Łupkowa.

Wyskakuj z munduru,
Powieś go na haku,
Spierdalaj do Moskwy,
Sołdacki żołdaku.

Wyskakuj z munduru,
Powieś go na kołku,
Spierdalaj do Moskwy,
Sowiecki pachołku.

Wyskakuj z munduru,
Powieś go za drzwiami,
Spierdalaj do Moskwy
Siedź tam z Sowietami.

76
MATKI-POLKI DO GENERAŁA
Ten wiersz przekazały nam Uherce.

Od dziś, my matki, przestajemy się trapić,


Że córki nasze siedzą gdzieś w Gołdapi,
Że nasze chłopy, że nasi synowie
Siedzą w Białołęce, Strzelcach lub Głogowie,
Że mąż nie powróci już z kopalni "Wujek".
Dziś wdzięczna, partio, matka ci dziękuje,
Że stawiasz dla nas pomnik czci i chwały,
Z nami się cieszy dzisiaj naród cały.
Cieszą się z matkami sieroty i wdowy,
Partia matkom-Polkom stawia pomnik nowy.
Leci krzyk radosny z Gdańska do Wrocławia,
Ukochana partia pomnik dziś nam stawia.
Kochamy my partię i Wojtka kochamy,
Nic, że dzieci głodne, ale pomnik mamy.
W kolejkach radośnie stać będziem od rana,
Bo pomnik buduje nam partia kochana.
Gdy partia rozkaże, gdy partia poprosi,
To nawet rencistka da ostatni grosik,
Każda patriotka partii swej dziękuje,
Że Wojtek generał pomnik nam buduje.
Dziś matki stoczniowców i matki górników,
Z Radomia, z Poznania, matki robotników
Ten list otwarty ślą do generała,
Że nie zapomni tego Polska cała,
Że mieliśmy za wodza Wojtka "patriotę",
Jednocześnie mordercę, zdrajcę i idiotę.
NIECH SIĘ JUNTA WYSTRZELA
Piosenka [autorstwa Macieja Zembatego] powstała w Białołęce. Śpiewana była m.in. w
Gołdapi. Dionizy Sidorski zacytował ją w "Gazecie Współczesnej" z marca 82 w podłym i
oszczerczym reportażu, który doczekał się wielu przedruków w prasie reżimowej.

Niech się junta wystrzela,


Trafi szlag Jaruzela,
Orła wrona nie zdoła pokonać.
Wtedy wolni związkowcy,
Ekstremiści, korowcy
Na premiera wybiorą Kuronia.
Będą tańczyć wśród zgliszczy
GwiazdaX, JurczykXX i Michnik
Wokół trumny Siwaka Albina.
Na wieść o tym sam Breżniew
Tak potężnie się zerżnie,
Ze rozleci się mumia Lenina.
Wtedy wszystkich czerwonych
Hen na Ural się zgoni,
A gdy Polska odrodzi się nowa,
Chińczyk gorszy od BeriiXXX,
Każe im na Syberii
Aż do śmierci komunę budować.
X
[Jurczyk Marian - przywódca strajku 1980 w Szczecinie; 1977-80 TW SB]
XX
[Gwiazda Andrzej - jeden z przywódców strajku w Gdańsku; nieugięty krytyk Okrągłego Stołu]
XXX
[Beria Ławrentij – szef NKWD 1938-53, po śmierci Stalina rozstrzelany]

77
INWEKTYWY
Tekst powstał zimą lub wiosną 82. Latem dotarł do Kwidzyna, gdzie był śpiewany
/z niewielkimi zmianami/ na melodię "Imion" Tadeusza Chyły.

Przebrzydła szumowino, Ty skunksie śmierdzący,


Pachołku moskiewski, Pluskwo zasuszona,
Ty farbowano świnio, Wrzodzie ropiejący,
Marszałku kurewski, Ty małpo zielona,
Chamie zblazowany, Ty strachu na wróble,
Zatęchła sklerozo, Zboczony sadysto,
Gnoju zasmarkany, Judaszu na ruble,
Ty zdrajco zomozo, Tępawy marksisto,
Gnido zarzygana, Ty pało gumowa,
Jadowita mendo, Wredny okupancie,
Ty kukło gówniana, Zakało narodowa,
Kacapski przybłędo, Złamany palancie,
Tchórzu zafajdany, Cuchnący pierdzielu,
Ropiejący strupie, Pełzająca glisto,
Padalcu rozdeptany, Ponury skurwielu,
Ty wrzodzie na dupie, Czerwony faszysto,
Ty diabelskie łajno, Ty sługo kremlowy,
Ty głupi żołdaku, Lokaju sowiecki,
Ty kurwo sprzedajna, Ty zbóju wojskowy,
Ty ruski zupaku, Pomiocie radziecki,
Wypierdku Breżniewa, Ty mówco obłąkany,
Ty ślepy pedale, Nadęty bufonie,
Ty synu kobyli, Za naród sprzedany
I sflaczały wale, Piekło cię pochłonie! Uff...

PŁONIE KOMITET
Piosenka śpiewana w Kwidzynie na mel. "Płonie ognisko i szumią knieje". Miejsce
i czas powstania nieznane.

Płonie komitet, w nim sekretarze,


A duch zemsty jest wśród nas.
Dzisiaj naród swych zdrajców ukarze,
Bo zapłaty nadszedł czas.
Ref: Za 36 lat ukradzione,
Za nadzieje wszystkich nas zniszczone,
Za sprzedanie całego narodu
Tylko jeden wyrok jest.
Płonie komitet dziś w każdym mieście,
Sprzedawczyków czeka żerdź.
Wolny naród dziś powstał nareszcie,
Komunistom wszystkim śmierć.
Ref: Za 36 lat...
Nadszedł dziś wielki dzień oczyszczenia,
Śmiech dziś będzie zamiast łez.
Tak tyrania się w wolność przemienia,
Taki jest tyranów kres!
Ref: Za 36 lat...

78
ZIELONA WRONA
Nikt nie potrafi powiedzieć z całą pewnością, gdzie powstała ta najbardziej chyba
znana w kraju obozowa piosenka do mel. "Teraz jest wojna". SKRÓT przychyla się do
opinii, że pochodzi ona z Załęża /inni twierdzą, że z Kielc-Piasków/.

Ekstrema już śpi,


Szczekają gdzieś psy,
I kończy się wolna sobota,
Wyruszył sznur suk,
Rżną buty o bruk,
Ktoś do drzwi gwałtownie łomota.
Ref: 2x: Zielona wrona,
Dziób w wężyk szamerowany,
Kto nie dał drapaka.
Kto nie chce zakrakać,
Ten będzie internowany.
Grudniowy wstał świt,
Nie wiedział nikt nic,
Milczały jak grób telefony,
Aż w radio wódz sam
Obwieścił, że Stan
Wojenny jest wprowadzony.
Ref: 2x: Zielona wrona...
Od tego poranka
Codzienna łapanka
Szalała w bezsilnej wściekłości
W Załężu zaś z pierdla
Zrobili internat
dla członków "Solidarności"
Ref: 2x: Zielona wrona...
Z chaosu porządek
Wyłania się nowy,
Nowego nam trza Robespierre’a,
By odciął te łapy,
Co władzę brać chciały,
To hasło naszego premiera.
Ref: 2x: Zielona wrona...
Świetlica, spacerek
Wieczorem rowerekX,
Albina zaś duma rozpiera,
Niech widzi ekstrema,
Pożytku z nich nie ma,
My Polskę zbudujem od zera.
Ref: 2x: Zielona wrona..
Ta banda z OKON-a,
to gówno dokona,
Choć duma ich piersi rozpiera,
Czerwona zaraza,
Od nowa zagraża,
A niech ją jasna cholera.
Ref: Zielona wrona..
x
W większości obozów "rowerek" zastąpiono słowem "roberek". Załężanie śpiewają
jednak "rowerek"; tylko w Załężu w świetlicy istnieje rowerek do suchej zaprawy.
Ten szczegół pozwala nam sądzić, że "Zielona wrona" to dzieło Załęża.

79
WRONOPODOBNI
Ten tekst powstał w Opolu już w grudniu 81.

Przez solidarność ludu czyn zrodzony


Gwałtem rozdziobać chcą kruki i wrony,
Nieludzkiej władzy, wrażej siły głodni - wronopodobni.
Tych, którzy wiary w Polsce pilnowali,
Internowaniem generał się chwali.
Moskiewskiej szkoły, politruków godny - wronopodobny.
W obronie partii antynarodowej,
Broni i siły używa wojskowej,
Moskiewskiej "czeki" bracia nieodrodni - wronopodobni.
Oni dziś widoczni,
Zniszczyć chcą siłę robotniczej stoczni,
Łamiąc górniczy protest, trud tygodni - wronopodobni.
W kurhanie polskim wdeptać opozycję,
Grzebać historię, wiarę, tradycję,
Byle Breżniewa zyskać uśmiech chłodny - wronopodobny.
Twój, generale, jest ten stan wojenny,
Polski zgubnych dni i nocy bezsennych,
Niech zginie z tobą ten twój czyn bezpłodny - wronopodobny.
Nasz polski naród jest nieustraszony,
Zdoła przepędzić i kruki, i wrony,
I nie daruje wam tej ponurej zbrodni - wronopodobni.

ORŁA WRONA NIE POKONA


Piosenka z Łupkowa.

W noc grudniową o północy dekret ogłoszono


Narodowi wojnę wydał ślepy ze swą wroną.
Pędzą czołgi i tankietki, a za nimi ZOMO
Ale wroga jakoś nie ma lub nie dowieziono.
Ref: 2x: Nas nie złamie żadna siła, ducha nie osłabi
Orła wrona nie pokona, my niepokonani.
La la la, la la la, la la la...
Nie przestraszą nas mundury ani długie pały,
Gazów też się nie boimy, nie straszne nam strzały
Cieszy się generał-premier, a z nim cała sitwa,
Że Kremlowi prezent zrobią, robotnikom figla.
Ref: 2x: Nas nie złamie...
Choć nas biją, opluwają, metodą nie nową,
Telewizja chce z nas zrobić grupę wywrotową,
Nikt nie wierzy w takie brednie spod pióra Urbana,
Co ma uszy jak dwa żagle, a gębę pawiana.
Ref. 2x: Nas nie złamie...
Choćby chciano nas zniewolić wizją interwencji,
Nie oddamy to co polskie, my pełni ambicji,
Niech pamięta pan generał i jego kompani,
Że my z Bogiem, a on przeciw, my niepokonani!
Ref. 2x: Nas nie złamie...
80
JAK DŁUGO NA WAWELU
Piosenka śpiewana w Kwidzynie. Powstała jednak /na melodię partyzanckiej piosenki
"Wędrował księżyc złoty"/ wcześniej, w innym ośrodku odosobnienia –
w Krasnymstawie, Włodawie bądź w Suwałkach.

Jak długo na Wawelu


Zygmunta bije dzwon,
Tak długo polski rolnik
Nie będzie karmił wron.
Ref: Bo polski naród cały
Ciemiężcom powie won,
Zwycięży orzeł biały,
Przepędzi stado wron.
Jak długo "Solidarność"
Buduje polski dom,
Tak długo w polskim kraju
Nie będzie obcych wron.
Ref: Bo polski naród cały...

ZWYCIĘŻY SOLIDARNOŚĆ
Zwycięży Solidarność - na tę samą melodię śpiewa Łupków.

Dopóki Polak żyje


I swoją mowę zna,
Dopóty Solidarność
W sercach i myślach trwa
Ref: Padnie wrona zdradziecka,
Wolności słychać zew,
Zwycięży "Solidarność",
Bo Ją prowadzi Lech.
Więc nie daj się zastraszyć
I razem z nami stań,
Nie może nas zniewolić
Wojtek czy inny drań.
Ref. 2x: Padnie wrona...
Chociaż brzęczą kajdany
I gazem częstują nas,
Orzeł znów wolny wzleci
Nad "Solidarność" mas.
Ref. 2x: Padnie wrona...
Za chleb i wolną Polskę
Janek Wiśniewski padł,
Górnicy krew przelali,
Do brata strzelał brat.
Ref. 2x: Padnie wrona...
Cóż, że jest krwawy terror,
Walczyć będziemy wciąż,
By Polska nie zginęła,
Póki my żyjemy.
Ref. 2x: Padnie wrona...
81
WRONA
Obóz w Nysie, luty 82 r.

Zima jeszcze nie skończona,


Przyleciała do nas wrona, Ref. 2x: Kra, kra...
Cały kraj pokryła cieniem,
Wykrakała nam więzienie Choć nam posiwieją skronie,
Wytłuczemy jaja wronie
Ref. 2x: Kra, kra, kra, Żeby się nie odrodziła,
wronisko latało, Więcej Polski nie gnębiła.
A SB szalało, kra, kra, kra,
Kra, kra, kra, kra, kra! Ref. 2x: Kra, kra...

W kryminale dziś siedzimy, Idzie wiosna, kry spływają,


Lecz się wrony nie boimy, SB-cy wyjścia szukają,
Kiedy wiosną lody spłyną, Lecz szukają go na darmo,
Rozprawimy się z ptaszyną. Górą będzie "Solidarność".

Ref. 2x: Kra, kra.... Ref. 2x: Tra, tra, tra,


wronisko przegrane
Z kryminału, gdy wyjdziemy, Orzeł wreszcie panem, tra, tra,
Wtedy wronę zatłuczemy, tra
Wyskubiemy pióra czarne, Trą, tra, tra, tra, tra!
Bo ptaszysko to koszmarne.

SIEDZI WRONA NA GAŁĘZI


Wierszyk napisany w Olszynce Grochowskiej.

Siedzi WRON-a na gałęzi,


Postrzelili ją i rzęzi.
Nie wspinajcie się tam dzieci
I tak zaraz na dół zleci.
Kra, kra, kra.

Leci WRON-a, na wschód łypie,


A mimo to ledwie zipie.
Leci WRON-a bez ogona,
Patrzcie, patrzcie, zaraz skona!
A, a, a.

Wycięli móżdżek z WRON-iej głowy,


Uwiądł stosik pacierzowy.
A z wątróbki tej ptaszyny
Ostały się strzępki sine!
Kra, kra, kra.

I choć WRON-a głośno kracze,


Wabiąc kruki i puchacze,
I tak sprawa przesądzona:
ORŁA WRON-a NIE POKONA!

82
DZWONECZEK
Piosenka śpiewana w Kwidzynie.

Gdy dzwoneczek się odezwie,


Biegniemy do WRON-y,
Aby wreszcie nam oddała
Skradzione miliony!
2x: Danaż moja, dana,
WRON-o zasmarkana,
Nie patrz na nas wrogo
Bo przytniemy ogon.
Gdy dzwoneczek się odezwie,
Na grzyby pójdziemy,
KanieX i olszówkiXX wszystkie
Dokładnie wyrwiemy!
2x: Trochę się posoli,
Trochę octu im da,
Każdy widzi jak się
Pięknie ten grzyb dynda.
Gdy dzwoneczek się odezwie,
Pójdziemy do ZOO,
I będziemy rozpoznawać
Wszystkich naokoło!
2x: Danaż, moja dana,
Będziem klaskać w dłonie,
Patrzcie, co wypadło
Spod ogona WRON-ie.

PÓŁROCZNE WSPOMINKI
Półroczne wspominki powstały w jednym z obozów Śląska.

Pół roku minęło stanu wojennego,


WRONa wciąż się boi narodu polskiego.
Gospodarka pada, ZOMO-wcy szaleją,
Reformy nie widać, towary drożeją.
Siwaki sterują, ubecy się troją,
Dla nich stan wojenny jedyną ostoją.
Apanaże wzrosły czerwonym Judaszom,
Związek w niewoli, Moskalem nas straszą.
Naród, choć zgnębiony, śmiało przypomina
Wydarzenia Gdańska, Warszawy, Szczecina.
Protest na ulicach i manifestacje,
Społeczeństwo widzi, kto tutaj ma rację.
Polska stoi murem i ostrzega WRON-ę:
Wkrótce przepędzimy ptaszysko czerwone!
X
[Chodzi o Stanisława Kanię, I sekretarza KC PZPR przed Jaruzelskim].
XX
[Mowa o Stefanie Olszowskim, członku Biura Politycznego KC PZPR, liderze
partyjnych twardogłowych].
83
OKUPACYJNA PIOSENKA
Śpiewał ją na mel. „Teraz jest wojna” chór w Łupkowie i w Załężu. Nie wiemy, skąd
pochodzi.

Są czołgi, armaty, więzienia i kraty


I całe hordy kanalii.
Zabrali psubraci i ojca, i braci.
Pół kraju internowali!

2x: Oj, jo, joj,


Ciężkie jest życie ZOMO,
Bo pałka i tarcza już dziś nie wystarcza
Potrzebna jest czołgów pomoc.

Choć w kraju jest głód, to pała i knut


Są jednym prawem człowieka.
Z rozkazu kacyków zabili górników,
Zdradziecką ręką esbeka.

2x: O , jo, jo, joj,


Ciężkie jest życie esbeka,
Bo walenie pałą to jeszcze za mało
Na uczciwego człowieka!

Kto wronie pomoże, da mięso i zboże


I wór zielonych dolarów
Za węgiel i ryby, za siarkę i grzyby
Za wiele innych towarów.

2x: O , jo, jo, joj,


Ciężkie jest życie premiera,
Bo kapitał Marksa już dziś nie wystarcza
Potrzebne są ręce szulera

Dziś śpiewa zza krat sam narodu kwiat,


Że Polska nie zginęła
Że walczy, że żyje, że komunę bije,
Bije pachołków premiera!

Dzisiaj jest wojna!


I trudna błazna kariera,
Dziś w rządzie obsadzą, a jutro posadzą
Niech weźmie ich jasna cholera.

Dzisiaj jest wojna,


Kto kapuje, ten żyje,
Zamknęli Wałęsę, kupili Kułaja
Lecz BujakX ciągle grasuje.

Dziś w rządzie obsadzą, a jutro posadzą


Niech weźmie ich jasna cholera.

X
[Bujak Zbigniew – członek władz „S” najdłużej ukrywający się w podziemiu w czasie
stanu wojennego; po ’89 w Unii Pracy, współzałożyciel spółki Agora SA]
84
PRZYMANOWSKI
Piosenka śpiewana w Łupkowie /na mel. "Kap, kap, płyną łzy"/

W sejmie wielkie poruszenie,


Pooseł na trybunę wszedł,
Szczeka i ujada, tak jak jego pies - Hau, hau.
W bardzo długim przemówieniu
Odnowy receptę dał,
Jak oczyścić język posłom wskazywał.
Ref: Przy-, Przy-manowski
Czyś ty aby jest polski,
Poośle Przymanowski chyba tyś ruski.
Za mordę wziąć urzędników,
Zaś hołocie szkołę dać,
Bo jak rzymskie kurwy
Zaczną nam się grzać.
Pisarz to nie brygadzista,
Na rządzeniu nie zna się,
Tylko Albin i ZochaX wszystko dobrze wie.
Ref: Przy-, Przy-manowski...
Małcużyński patriota, Przymanowski idiota,
Subtelna różnica - nie tajemnica,
Z Zabłockiego zrobił tchórzą,
Cała partia tak uważa,
Biją brawa dla tego wszarza.
Ref: Przy-, Przy-manowski...
O kościele powątpiewał, do komuny porównywał,
Tylko partia czysta, oj czysta jak łza.
Ameryce też ubliżał, prezydenta jej wykpiwał,
Poośle Przymanowski, gdzieś ty się schował?
Ref: Przy-, Przy-manowski...

NI MOM CHĘCI DO ROBOTY


Piosenka chóru załężańsko-łupkowskiego; ułożona do melodii znanego
przeboju „Skaldów” w celi "góralskiej" w Załężu.

Ni mom chęci do roboty 2x: Hej, lepiej być kapusiem


Ani rano, ni wieczorem, Niż internowanym.
2x: Hej, wpise sie do partii
Bede dyrektorem. I doniosę na tatusia,
By iść za przywódców wzorem,
Do ministra bede pisał 2x: Hej, zrobią mnie ministrem
Bardzo pikne sprawozdania, Lub ambasadorem.
2x: Hej, kupie rogatywkę
I bede sie kłaniał. Bede pisał do Reagana,
By dał więcej niż potrzeba,
Bede chwalił stan wojenny 2x: Hej, bede go opluwał,
I bandycką ich podwyżkę, W kieszeni mu grzebał.
2x Hej, bede jadł schabowy,
Inni czarną kiszkę. Na komendę generała
Partia doły wyrównała,
Pokumam sie z esbekami, 2x: Komenda była taka -
Bede chwalił wszelkie zmiany, Równaj do Siwaka.

XX
[Zocha – Zofia Grzyb, radomska robotnica, pierwsza w historii kobieta w Biurze
Politycznym KC PZPR (1981-1986). Podobnie jak Siwak miała stanowić broń na „S”].
85
CHŁOPCY Z GOLĘDZINOWA
Dwie pierwsze zwrotki i refren pochodzą z opery "Cisi i gęgacze" Janusza
Szpotańskiego. Następne dopisano w Grodkowie w styczniu 82.

Gaz-rurę weź, szeregi formuj zwarte,


Gaz-rurę wznieś i naprzód idź, i bij,
Bo społeczeństwo jest dziś harde i uparte,
Więc społeczeństwu czas najwyższy przylać w ryj.

Ref: Więc wolny szlak chłopcom z Golędzinowa,


Więc wolny szlak junakom z KBW ,
Najwyższy czas zapełnić cele Mokotowa
I ku wolności wieść w kajdanach wolny lud.

Dość mamy już pyskaczy, ekstremistów,


Weź pałę w garść i pałą bij we łby.
Nauki dobre mieliśmy wszak od faszystów,
My nie boimy się przelewu bratniej krwi.

Ref: Więc wolny szlak...

A gdy spod pał gęgaczy krew wytryśnie


I w nery werżnie się ubecki but,
Jutrzenka wzejdzie nam w ludowej tu ojczyźnie
I rozpoczniemy nowy gospodarczy cud.

Ref: Więc wolny szlak...

My w czołgach przetrzymamy każdą burzę,


Cóż z gołą pięścią może durny lud,
Kontrrewolucja trwać nie może u nas dłużej,
My na niesforną tłuszczę mamy knut.

Ref: Więc wolny szlak...

Bo nam przyświeca wzór krwawego MieciaX,


Jak opętanych wrogów brać pod mur,
Pamiętać zawsze przyszłe będą nas stulecia,
Nas komunistów wojujących wzór.

Ref: Więc wolny szlak...

A gdy w kajdany ustroim "ludową"


I gdy w więzieniach miejsca będzie brak,
Za naszą przecież lud opowie się odnową,
Pędzony na sybirski stary trakt.

Ref: Więc wolny szlak chłopcom z Golędzinowa,


Więc wolny szlak Junakom z KBW ,
Najwyższy czas zapełnić cele Mokotowa
I ku wolności wieść w kajdanach wolny lud na wschód.
X
[Krwawy Miecio – Mieczysław Moczar, agent NKWD, partyzant GL, po wojnie szef UB w Łodzi,
gdzie zapisał się szczególnym okrucieństwem; dygnitarz PRL aż do śmierci w 1986]

86
MARSZ BŁĘKITNEGO KORPUSU /Bojowa pieśń MO i SB/
Hymn ZOMO powstał przed sierpniem 1980 do mel. "Spoza gór i rzek". W dniach wojny
śpiewany w obozach w Iławie i Strzebielinku. Autor: A.R.

Z komend bram i z suk


Wyszliśmy na bruk.
Potęga wyrosła z nas -
Na pohybel wsi, na Golgotę miast!
Wczoraj dymu swąd
Partii wskazał błąd:
Że tak wstrzymywała nas;
Błąd naprawim dziś - frontem do mas!
Ławą ruszym w bój,
Wszystko wdepczem w gnój.
Nie fiknie nam cham ni łyk -
Co zechcemy, to nam zezna w mig!
Będzie wielka rzeź,
Pospolita rzeź -
Bo nam niedaleko już
Do czerwonych gwiazd u kościelnych wież!
Dzielnie pałą łój,
Gazem śmiało truj!
Sędziami wszak będziemy my -
Tylko wygrać nam ten ostatni bój!
Gdy po znojnych dniach
Biały wskrzesim gmach -
Na maszt krwawy wciągniem znak:
Znak, że siódmy /kolejny/ raz lud odrzekł TAK!

NIECH ŻYJE WOJNA!


Piosenka śpiewana w Kwidzynie do mel. starej ulicznej pieśni, spopularyzowanej
przez Stanisława Grzesiuka. Powstała w Krasnymstawie lub Włodawie. Autor: R.K-k.

Rząd PRL bez ZOMO Tam sam generał Kiszczak


To jak bez miecza kat, Przegląda armię swą.
Więc kocha tę formację Na powitanie wodza
Od wielu, wielu lat. Unosi się las pał
A kiedy na ulicach I cieszy się generał,
Robocza płynie krew Bo chłopców ma na schwał.
W dzielnych oddziałach ZOMO
Radosny płynie śpiew: Ref: Niech żyje wojna...

Ref: Niech żyje wojna! A za tę ciężką pracę


Gaz gęsto ściele się, Nagroda czeka cię,
Wojna - wódeczka leje się. Choćbyś miał i klas siedem,
Bij pałą braci, Na studia przyjmą cię.
Pan premier płaci, A kiedy wypałujesz
Wal śmiało po łbach, chłopie, Już, bracie, lata swe,
I nie przejmuj się. Na starość do ZBOWiD-u
Na pewno przyjmą cię.
Przed Pałacem Mostowskich
Trębacze w trąby dmą, Ref: Niech żyje wojna...
87
BOJOWI ZOMOWCY
To już nie dobroduszni chłopcy-radarowcy, o których śpiewał Andrzej Rosiewicz.
Piosenka powstała w Nysie po wydarzeniach 13 VI 82 na Placu Pereca we Wrocławiu.

W cieniu drzewek stoi fiacik, Biją dzielni chłopcy,


Obok stacja benzynowa, Bojowi zomowcy,
Działkowicze niosą kwiaty, Pałeczką po piętach
Drogą jedzie dyskoteka. Niechaj popamięta.
Jadą, jadą chłopcy, Warchoły się rozpierzchają,
Bojowi zomowcy, Akcja rozwija się gładko,
Blaszana czapeczka, Zwycięstwo jest niedaleko,
Przy boku pałeczka. Prze do przodu ZOMO stadko.
Wtem z kościoła tłum wychodzi, A tu barykada,
Nie wiadomo, co za jedni, Grad kamieni pada,
Nie wiadomo, o co chodzi. Sikawka zniszczona,
Idą prosto do zajezdni. Noga przetrącona.
Będą składać kwiaty, Na Pereca jest apteka,
Toż to nie są żarty, Niedaleko barykada,
ZOMO nie pozwoli, Obok sklepu pełno mleka,
Dosyć tej swawoli. Nie pomoże dyskoteka.
Sikawką się puści wodę, Butelki już lecą
Pójdą w ruch bojowe pałki, Zomowców kaleczą,
Pręży ZOMO ręce młode, Suki nadpalone,
Będą gazy, będą walki. Natarcie skończone.
Idą, idą chłopcy, W cieniu drzewek stoi fiacik,
Bojowi zomowcy, Obok stacja benzynowa,
Oczka im się świecą, Działkowicze niosą kwiaty,
Warchołów wyćwiczą. Drogą jedzie dyskoteka.
Staruszka, co niesie kwiaty Jadą, jadą chłopcy,
I sojusze tym podważa, Pobici zomowcy,
Ciągną szybko dzielni chłopcy, 2x: Pogięta czapeczka,
Przed oblicze komisarza. złamana pałeczka.

PANCERNY AUTOBUS
Kolejna piosenka z Gołdapi.

Wrona na płocie, acha!


Popatrzże no ociec - acha!
2x: Pancerny autobus do Gołdapi gna
W nim internowane - cha, cha, cha, cha!
KamczatkęX żegnają - acha!
Kraty opuszczają - acha!
2x: MaciusiaX ośrodek schronienie im da
Ze wzmocnioną strażą - cha, cha, cha, cha!
X
Maciusia - Macieja Szczepańskiego, prezesa RTV /w czasach Gierka/, za panowania
którego wybudowano ośrodek wypoczynkowy TVP w Gołdapi.
X
[Kamczatka – Areszt Śledczy w Olszynce Grochowskiej]

88
BY NIE PRZESZKODZIŁ WRÓG
Tekst śpiewany w Kwidzynie na mel. żołnierskiej piosenki z lat pięćdziesiątych.
Miejsce i czas powstania - nieznane.

Z gliny się wyrabia czerwoniutkie cegły,


Domy wznosi żołnierz, choć w tym nie jest biegły.
Ale żeby żołnierz domy wznosić mógł -
Ref: Czuwać musi ORMO, czuwać musi ZOMO,
Czuwać musi partia, by nie przeszkodził wróg.
Raz się tylko żyje, więc wesoło żyjmy,
Kradli wszyscy razem, każdy z nich partyjny.
Ale żeby złodziej odważnie kraść mógł -
Ref: Czuwać musi ORMO, czuwać musi ZOMO...

Rosły nasze długi, rosły wille przy tem,


Trzydzieści miliardów poszło już tranzytem.
By dolary nadal mogły iść na wschód -
Ref: Czuwać musi ORMO, czuwać musi ZOMO...

Największą wartością: człowiek - mówił dziwak,


Więc pod kluczem ludzi kazał trzymać Siwak
I żeby spokojnie każdy siedzieć mógł
Ref: Czuwać musi ORMO, czuwać musi ZOMO...

Że socjalizm miewa różnorodne formy,


To powiedział MiecioX, gdy pękły reformy.
By - co z nich mu wyszło - każdy widzieć mógł -
Ref: Czuwać musi ORMO, czuwać musi ZOMO...

JADĄ WOZY [CIĘŻAROWE]


Piosenka zapisana przez Łupków [do mel. Maryli Rodowicz]. Nie wiemy, gdzie powstała.

Jadą wozy ciężarowe z gliniarzami,


Zaraz robotników bić będą pałami,
A kaskami, petardami i tarczami
Będą bronić te karkoszkiXX z kociołkamiXXX.
Bo milicję tę ludową powołali,
Przez ćwierćwiecze sami sobie wychowali.
Rezultaty wychowania są w sam raz,
Na obronę naszej partii przyszedł czas.
Partii pseudoludowej .............. /tekst nieczytelny/
Która z ludem się nie liczy
I ..... /tekst nieczytelny/ ...... wymordować wszystkich nas
............................... /tekst nieczytelny/
Jadą wozy kolorowe te z lufami
Bo już tutaj krucho było z gliniarzami
Może armia, gdy się uda ją oszukać
Będzie mogła w walce szczęścia szukać.
Lecz na szczęście partyjniacy nie liczyli
Ruskie wojsko pod Trójmiasto sprowadzili
Wtedy właśnie krwawej zemsty nadszedł czas,
Katowali, mordowali raz po raz.
Za tortury wnet się wzięli,
Gestapowców prześcignęli
2x: I myśleli, że zastraszą wszystkich nas.
X
[Mieczysław Rakowski, redaktor naczelny „Polityki”, wicepremier i premier w latach
1981-89; odpowiadał za dialog społeczny i wiemy, jakie miał efekty]
XX
[Alojzy Karkoszka – 1967-80 dygnitarz PZPR]
XXX
[Chodzi o Stanisława Kociołka]
89
JAK CIĘŻKO BYĆ ZOMOWCEM
Piosenka powstała w Głogowie, w kwietniu 82 [do mel. "Los Andes Kordilliera"
Kabaretu Elita, słowa: Janusz Sanocki, Zdzisław Bykowski]. Śpiewała ją "Kabaryna".

Jak ciężko dzisiaj być zomowcem,


Jeszcze gorzej być ormowcem,
Komunistą, gliną i te pe.
Ciężka wojna jest z narodem,
Nie da się zamorzyć głodem,
Chociaż Urban bardzo tego chce.
Solidarnie naród stoi,
WRON-y wcale się nie boi,
Orzeł nie da przefarbować swoich piór.
Przeciw rządom generała
Dzisiaj stoi Polska cała,
Od Bałtyku do tatrzańskich naszych gór.
Ref: Kamienna Góra, Głogów,
Opole, Strzelce, Nysa,
Obozy srogie, dzikie,
Gdzie klawisz głośnym krzykiem
Na apel woła nas.
Rewizje, przesłuchania,
Transporty i więzienia,
Cenzura i kolejki,
Bezprawia dziki busz -
Socjalizm wszerz i wzdłuż!
Niech nie myśli oddziałowy,
Że to pomysł taki nowy,
To historia znana już od lat,
Ktoś tam w górze myśli chytrze,
I klawiszem ręce wytrze,
Pozostanie na sumieniu brudny ślad.
A historia was rozliczy,
Gdzie prawdziwi robotnicy,
A gdzie ten co rozkaz strzelać w Wujku dał.
Wtedy każdy będzie słodki,
Winne zawsze będą płotki,
Bo ten z góry dla nas zawsze dobrze chciał.
Ref: Kamienna Góra...
Gospodarka wkrótce runie,
WRON-a w siną dal odfrunie,
Generała pewnie trafi jasny szlag,
A bezpiekę i ZOMO-wców,
Sekretarzy i ORMO-wców,
Z naszej Polski historyczny zdmuchnie wiatr.
"Solidarność" się odrodzi,
Przecież wszystkim o to chodzi,
Robotników nie przestraszy WRON-y krzyk,
Bez partyjnych generałów,
Bez oszustów i cymbałów,
Demokrację zbudujemy w mig.
Ref: Kamienna Góra...
90
SANTA MILICYJA
To również piosenka "Kabaryny". Powstała w Głogowie [do melodii neapolitańskiej
pieśni „Płyń, barko moja”], w styczniu 82. Nagrana została w Kwidzynie i Głogowie.
Śpiewana także w Uhercach.

Tysiącem kwiatów kraj nasz rozkwita


Piękna jest nasza Rzeczpospolita.
2x: Nikt tu nie kradnie, nikt nie zabija,
Bo nad nią czuwa Santa Milicyja.
Partia wiodącą siłą narodu,
Ona ocali kraj nasz od głodu.
2x: Kontrrewolucyja się nie rozwija,
Bo nad nią czuwa Santa Milicyja.
Rurarz, SpasowskiX za oceanem
Podstępnie knują razem z Reaganem.
2x: Brać robotnicza już im nie sprzyja,
Bo nad nią czuwa Santa Milicyja.
Wszystkie ekstrema pod kluczem siedzą,
Wojtuś ich zamknął za Loni wiedzą.
2x: Miecio Rakowski skrzydła rozwija,
Bo nad nim czuwa Santa Milicyja.
Murarczyk Albin kawę gotuje,
Skuto "Solidarność" więc się raduje.
2x: Odrodzi się Związek i tak nawywija,
Że wam nie pomoże Santa Milicyja.
Och, wy Polacy za ruble ze Wschodu,
Historii fałszerze, krzewiciele głodu.
2x: Teoria Marksa niech będzie przeklęta,
Bo ona z ludzi zrobiła zwierzęta.
Tej teorii broni, tej idei sprzyja
Nasza zbrojna w pałki Santa Milicyja.
2x: Tej teorii broni, tej idei sprzyja
Zbrojne ramię partii - Santa Milicyja

UBEKI, UBEKI
Tę piosenkę śpiewają Uherce na mel. "Hej, wy konie, rumaki stalowe.

Ej, ubeki, ubeki skubane,


Do karcerów prowadźcieże nas,
Niech zadźwięczą skoty bojowe,
"Solidarność" posadzić już czas.
Ref: I kochany nasz WRON
Każe strzelać do żon,
Co pod mamrem widzenia czekają.
I kochany generał
Będzie wszystkich nabierał,
Że już spokój panuje nam w kraju.
Gmach więzienia w posadach się zgina,
W celach duszno, parszywie i smród,
I szyderczo uśmiecha się glina,
Gdy przygniata ubecki cię but.
Ref: I kochany...
X
[Po 13 grudnia 81 ambasadorzy PRL w Japonii (Zdzisław Rurarz) i w USA (Romuald
Spasowski) poprosili o azyl. Zostali w Polsce zaocznie skazani na utratę majątku
i śmierć. Sądy III RP anulowały tylko kary śmierci].
91
[BALLADA UBEKA]
Tak śpiewa Gołdap [na mel. przeboju Maryli Rodowicz „Dziś prawdziwych Cyganów już
nie ma”].

Dziś prawdziwej ekstremy już nie ma


Ni RMPX, ni ROPCiOX, ni KORX
2x: taką fuchę nam zabrał generał
Przyjdzie odejść na boczny nam tor.
2x: Dawne życie poszło w dal,
Nikt nie powie "w mordę wal",
Tylko KOR-u, tylko KOR-u,
Tylko KOR-u, tylko KOR-u żal.
Dziś prawdziwej ubecji też nie ma,
Ekstremiści uczynili cud
2x: I z Kuronia zrobili premiera
Emigrować nam przyjdzie na Wschód.
2x: Dawne życie poszło w dal,
Nikt nie powie "w mordę wal",
Tylko pały, tylko pały,
Tylko pały, tylko pały żal!

CZY PANI MIESZKA SAMA?


Piosenka również z Gołdapi. [Przeróbka międzywojennego przeboju Andrzeja Własta].

Czy pani mieszka sama,


Czy razem z nim?
Czy jest ekstremą mama,
A może syn?
Czy marzy ci się zamach
I z komitetów dym?
Czy masz w kieszeni granat
Pod płaszczem swym?
Czy CIA dla pani
Dolary ma?
Czy prawdę mówi pani,
Czy pani gra?
Czy z KPN-u drani
Lub z KOR-u pani zna?
Czy pani za granicą
Rodzinę ma?
Czy stan wojenny cacy,
Czy rączej be?
Czy chwalą nas rodacy,
A może nie?
Czy strajki były w pracy,
Co pani o tym wie?
Czy pani chce do paki,
Czy do SB?
X
[RMP – Ruch Młodej Polski, ROPCiO – Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, KOR –
Komitet Obrony Robotników: nielegalne organizacje obywatelskie w PRL]
92
EKSTREMISTKA JESTEM
Piosenka napisana w więzieniu w Olszynce Grochowskiej, śpiewana potem w Gołdapi.

Ekstremistka jestem,
Danaż, moja dana!
Siedzę sobie w celi,
Bom internowana.
Ekstremistka jestem
Z Olszynki Grochowskiej,
Na koszt państwa pędzę
Żywot tu beztroski.
Od paru dni miewam
Nieproszonych gości,
Którzy mnie wciąż kuszą
Mirażem wolności.
Na którą powrócić
Łatwo jest szalenie,
Wystarczy podpisać
Jedno oświadczenie!
Lecz ja nie podzielam
Takiego poglądu,
Całym sercem wierzę
Rzecznikowi rządu.
Bo jak skuszą mnie te
Ubeckie namowy,
Może mnie ominąć
Ośrodek wczasowy!
Ekstremistka jestem
Danaż, moja dana,
Siedzę sobie w celi,
Bom internowana!

HEJ, GŁUPCY WRAZ


Piosenka ta do mel. "Hej, strzelcy wraz" powstała w Iławie w lutym 82, kiedy to
internowanych gorliwie namawiano do podpisywania deklaracji lojalności, tzw.
"lojalek". Autorzy: M.D., A.R., J.S.

Hej, głupcy wraz, podpiszcie deklarację,


By was wyruchał bez kondona WRON!
Za tę ludową waszą demokrację
Pozbawił was dziewiczych waszych błon!
Ref: Więc idź i pisz, donosem wroga zniszcz!
Z rozkoszy tej zaskowycz i zapiszcz!
By nowy ład ogarnął wsie i miasta,
Dojrzałych trzeba mężów dziś i żon.
Nie półdziewica, nie półpederasta,
Lecz człek ze wszystkich przeruchany stron!
Ref: Więc idź...
93
NIE DBAM, JAKA SPADNIE KARA
Śpiewana w Białołęce przeróbka piosenki Feliksa z III cz. „Dziadów” Adama
Mickiewicza.

Nie dbam, jaka spadnie kara


Areszt, obóz czy więzienie,
2x: Zawsze będę zaszczycony
Pracować mogąc dla WRON-y.

W Białołęce siedząc w celi,


Wyrwę z pryczy drut skręcony,
2x: Może kiedyś z tego drutu
Zrobi ktoś potrzask dla WRON-y.

Kiedy wreszcie nas wypuszczą,


Pójdę na wieś pola bronić,
2x: Będę służył rolnikowi,
Jak żywy strach na WRON-y.

Za to ześlą nas pod Olkusz,


Lecz nie będę tym zmartwiony,
2x: Ołów cennym jest surowcem,
Zrobię z niego śrut na WRON-y.

Jak oślepią tam pod ziemią,


Mam już zawód wyuczony,
2x: Wnet wyuczę się wyplatać
Z wikliny siatki na WRON-y.

Zgwałcę żonę komendanta,


Gdy ją zdybię bez ochrony,
2x: Może owoc tego związku
Zapoluje też na WRON-y.

PIEŚŃ POŻEGNALNA [II]


Pieśń z Grodkowa /luty 82/, lubiana i śpiewana w wielu obozach, doczekała się
w Uhercach /październik 82/ nowej, "czarnej" wersji.

Na korytarzu broni szczęk,


Chyba zastrzelą nas.
Bez sensu jest już gniew i lęk,
Już na nas przyszedł czas.

Gdy nas popędzą w nocy mrok,


Nie trzeba zbędnych słów:
Strzał może przerwać każdy krok
Wśród wycia głodnych psów.

Gdy w niebyt się osuwa byt,


Zwieraczy próżny trud,
Że w gacie zrobisz, to nie wstyd,
I tak powstanie smród.
94
DZIÓB SWÓJ WRONI
Również Białołęka, grudzień 81.

Jak mnie skuli, tak rozkują,


Jak rozkują - pożałują.

Zaraz zrobię strajk i marsz głodowy,


Do kopalni pchnę bibułę
I ulotki zrzucę z dachu,
Trzy uczelnie na ulicę wyprowadzę,

Na czerwonych się odkuję


Za to skucie, za tę celę,
Czerwony padnie na dziób swój wroni!
Podważę sojusz,
Podważę rolę kierowniczą,
Znieważę organ, wolności słowa nadużyję,
Głodówkę zrobię znów w kościele,
Na czerwonym się odkuję
Za rewizję, przesłuchania,
Strzały w kopalni, pałowania,
Czerwony padnie na dziób swój wroni!
Na każdym murze będą czytać: TV kłamie,
Sześć wydawnictw niezależnych też założę,
Partię z huty wyprowadzę w pole,
Na czerwonym się odkuję,
Za te czołgi na ulicach.
Ludzi z łóżek nocne branie,
Czerwony padnie na dziób swój wroni!
Marsz gwiaździsty poprowadzę,
Na komendach będę pisał: "Śmierć czerwonym",
W KC samym "Solidarność" im założę,
Na czerwonych się odkuję,
Za ten proces, za ten wyrok,
Czerwony padnie na dziób swój wroni!
Jak mnie skuli, to rozkują,
Jak rozkują – pożałują.
Na czerwonym się odkuję.

JAK TO NA WOJENCE ŁADNIE


O tym, jak to na wojence ładnie, śpiewa Łupków.

Jak to na wojence ładnie,


Kiedy klawisz z wieży spadnie,
Koledzy go nie żałują,
Jeszcze psami go poszczują.

Major z pudła go wypisze,


Trumnę z gipsu zrobić każe,
Śnij klawiszu w ciemnym grobie,
Niech się wrona przyśni tobie.

95
KULESZA-SONG
"Kuleszę" [na melodię „Graj, Cyganie, graj” Andrzeja Rosiewicza] śpiewają: Grodków,
Kwidzyn i Uherce. Piosenka powstała w Głogowie. W kwietniu 82 internowanego
Ryszarda Kuleszę wsadzono do kabaryny. Wówczas do komendanta obozu, Sautera
/obrońca gmachu UB w Poznaniu w 1956/, wpłynęło 40 indywidualnych próśb o
zamknięcie w kabarynie. Kuleszę wypuszczono. Wrócił do celi i zaczął brzdąkać na
gitarze. Inni podpowiadali słowa. [Autorzy: Janusz Sanocki, Zdzisław Bykowski].

Niełatwo być komendantem


W obozie dla ekstremistów,
Tak pieśń się moja zaczyna,
Pieśń dla byłych czołgistów.
Inaczej było w Poznaniu
W armii u PopławskiegoX,
Strzelało się do bandytów,
Roboli od Cegielskiego.
Ref: Graj, Kulesza, graj,
Swoje serce daj,
Muzyka Twoja nagle żalem w sercu wzbiera.
Graj Kulesza graj,
Serce swoje daj,
Niełatwe jest życie Sautera.
Teraz na dziwną wojnę
Powołał Wojtek-generał,
Na wysuniętej placówce
Umieścił czołgistę Sautera.
Na wielką wojnę z narodem
Wyruszył dzielny towarzysz,
Za wierną służbę komunie
Szlif generalski się marzy.
Ref: Graj, Kulesza...
Swoim ośrodkiem w Głogowie
Komendant chciałby się szczycić,
Oficer z obłędem w oczach
Nie może się ludzi doliczyć.
Piszą obłędne podania,
Śpiewają coś wrednym chórem,
Aż oddziałowy w panice
Się porwał na siebie ze sznurem.
Ref: Graj, Kulesza...
Nie dadzą się rewidować,
Kpią sobie z władzy i z gliny,
Piszą plugawe wierszyki,
Więc wszystkich do kabaryny.
Nie zmieszczą trzydziestu chętnych
Dwie kabaryny w Głogowie
Więc wychowawcy Pochewce /por. Szatkowski/
Włosy stają na głowie.
Ref: Graj, Kulesza, graj,
Serce swoje daj,
Muzyka Twoja nagle żalem w sercu wzbiera,
Graj, Kulesza, graj,
Serce swoje daj,
Niełatwe jest życie... gangstera.
X
[Stanisław Popławski, sowiecki generał-major w 1944 mianowany Polakiem, dowódca
2 Armii LWP, wiceminister MON, członek KC PZPR i poseł - dowodził pacyfikacją
Poznania w 1956; w tym samy roku wrócił do Moskwy, gdzie zmarł w 1973]
96
CZASTUSZKI IŁAWSKIE
Powstały w maju 82, oczywiście w Iławie. Autor R.K.

Posłuchajcie moi mili, jak zadymkę robi rząd,


ZOMO wódą napoili, na ulicach gazu swąd.
Ref: Hej, siup, dobrze tak,
Wrona bardzo głupi ptak.
Radio powiedziało wczoraj: Solidarność poszła won!
Pożyjemy, przyjdzie pora, że nadejdzie wrony zgon.
Ref: Hej, siup...
Chociaż w ciupie siedzi Lechu, chłopak z niego jest na schwał
Lepiej w gacie sraj Wojciechu, bo po brylach będziesz brał
Ref: Hej, siup....
Jest w Warszawie ekstra dziwka, dupcia taka na sto dwa,
Nad kaprawym okiem grzywka, a na imię Albin ma.
Ref: Hej, siup....
Zaświstało, zagwizdało, pały stuk, a w plecach ból,
Ucho tylko dosłyszało te trzy słowa: gul, gul, gulX
Ref: Hej, siup....
Był gieroj, większegoś ćmoka nie widział, oj, nie słyszał,
Nie minęło i pół roku, w telewizji dupy dałXX.
Ref: Hej, siup....
Słuchaj Lońka, ty wałachu, chcemy ci podarek dać,
Zakopiemy cię do piachu, umrzesz, umrzesz, kurwa mać.
Ref: Hej, siup....
Sierp i młot się naigrywał z orła, a ten: po co kpisz?
Choćbyś pióra powyrywał, gwiazdy ze mnie nie zrobisz!
Ref: Hej, siup...

KLAWISZU, KLAWISZU
Tę piosenkę /na mel. hymnu Słowacji/ śpiewają Uherce. Powstała w Zabrzu-Zaborzu.

Klawiszu, klawiszu, nie rób mi kipiszu,


Nie rusz ciała mego, bo nic ci do niego.
Hej, bo nic ci do niego!
Moje ciało bracie, to nie twoje gacie,
Które możesz macać nawet gdy masz kaca,
Hej, nawet gdy masz kaca!
Nie bądź obrażony - ciało mam dla żony.
Jeśli mnie obnażysz, piwa se nawarzysz,
Hej, piwa se nawarzysz!
Ale klawisz dupa, nie chciał mnie posłuchać,
Dotknął mego łona i z wrażenia skonał,
Hej, i z wrażenia skonał!
X
Zob. informacje dołączone do wiersza "Sny sierżanta Dworaka".
XX
[Mowa o Janie Kułaju, przewodniczącym „S” RI, który w kwietniu 82 poszedł na
współpracę z ekipą Jaruzelskiego].
97
SNY SIERŻANTA DWORAKA
Wierszyk przedrukowany z wielkanocnego numeru "Naszej kraty" - gazety /Wydawnictwo
InterNowa/ wychodzącej w Iławie. Sierżant Kazimierz Dworak /przezwisko Indor/ wziął
aktywny udział w pałowaniu internowanych 25 marca 82 w Iławie. Po tym wydarzeniu
przeniesiony został do służby "na kogucie" - czyli na wieżyczce strażniczej.

Kiedy słyszę "Solidarność",


To mnie zaraz świerzbią ręce,
Gdy mi się nawinie działacz,
To natychmiast kark mu skręcę.

Wielką dla mnie jest rozkoszą,


Kiedy zbrojny w długą pałkę
Razem z grupą towarzyszy,
Mogę z którymś stoczyć walkę.

Najpierw mu rozbiję głowę,


A gdy będzie leżał we krwi,
Kilka razy w brzuch go kopnę,
No i kilka razy w nerki.

Całkiem tego nie pojmuję,


Śniąc tak sobie "na kogucie",
Czemu tylko raz jedyny
Dostarczono mi tych uciech.

WIĘZIENNE TANGO
Powstało w lutym 82 w Kamiennej Górze; śpiewają je Grodków, Kwidzyn i Uherce.

Trzynastego grudnia w nocy - niech go trafi szlag! -


Kołowali do południa, kładąc nas na wznak.
2x: Tak powstało nasze białe tango,
Zza kraty tango, dni KWMO, ZK.

Poszły w tango stare gliny w zgodny rytm eSBe,


W sukach chłopcy i dziewczyny. Dokąd? Junta wie!
2x: Czarna WRONa tańczy w śniegu tango,
Zza kraty tango, dni KWMO, ZK.

Kwiaty, kraty i rabaty, generalski szlif,


Demokraci biorą baty, zmykaj pókiś żyw.
2x: To wojenne nasze polskie tango,
Zza kraty tango, dni KWMO, ZK.

Nawet Jacek przedszkolaczek wie, co znaczy WRON,


Mama płacze, tata płacze, w telewizji MON.
Dziadek z babcią tańczą w celi tango,
Zza kraty tango, dni KWMO, ZK.
Solidarność tańczy w celi tango,
Zza kraty tango, dni KWMO, ZK.

98
PIOSENKA O PORUCZNIKU LIPCZYŃSKIM
Powstała 16 VIII 82 w Uhercach. Porucznik Lipczyński, wyróżniający się brutalnym
traktowaniem internowanych, przez dwa miesiące musiał jej słuchać, zanim
przeniesiono go na inną placówkę.

Rozumu mam za trzy grosze,


Um-pa-pa, um-pa-pa, um,
Trzy gwiazdki na czapce noszę,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Wołają na mnie pachołek,


Piastuję klawisza stołek.
2x:Um-pa-pa, um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Roboty w Polsce niemało,


Um-pa-pa, um-pa-pa, um,
Cóż, gdy się uczyć nie chciało,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Ja tu pachołkiem być muszę,


Bo ja mam klawisza duszę.
2x: Um-pa-pa, um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Choć do pracy się nie piszę,


Um-pa-pa, um-pa-pa, um,
Pasjami lubię kipisze,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Już czuję słodką udrękę,


Gdy wkładam w majtki swą rękę,
Um-pa, um-pa-pa, um-pa-pa, um.

A po piętnastej godzinie,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um,
Gdy pora roboty minie,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um,

Gnam na pobliskie pastwiska,


By byki podglądać z bliska.
2x: um-pa-pa, um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Rozumu mam za trzy grosze,


Um-pa-pa, um-pa-pa, um,
Trzy gwiazdki na czapce noszę,
Um-pa-pa, um-pa-pa, um.

Charakter mam skurwysyński,


Zwą mnie porucznik Lipczyński.
2x: Um-pa-pa, um-pa-pa, um-pa-pa, um.

99
WALCZYK W KABARYNIE
Ułożony w Głogowie w kwietniu 82 [Słowa: Janusz Sanocki, Zdzisław Bykowski - zespół
"Kabaryna"]. Śpiewany w wielu obozach.

Gdzieś wolny świat, Nie śpiewa nikt,


Ktoś robi szmal, Walczyka w kabarynie.
Wesoło życie płynie.
A tutaj chór, Kto wreszcie nam
Ubeków sznur, Uprzątnie kram
i walczyk w kabarynie. I na rządzących wpłynie.
Gdy gnębi los,
Walczyku nieś Śpiewajmy w głos
Ożywczą treść: Walczyka w kabarynie.
Komunizm wkrótce zginie.
Lżej krąży krew, La , la, la, la, la, la, la...
Gdy słychać śpiew,
Kuplety już
Walczyka w kabarynie.
Zakończyć czas,
La , la, la, la, la, la, la... Gdy pointa się nawinie.
Zabawia i
Breżniewa łeb Rozrzewnia nas
Generał kiep, Ten walczyk w kabarynie.
całował jak dziewczynę.
Tam śliny wtrysk, Lecz gdzie tu sens,
A tutaj gwizd Gdzie tutaj znak
Walczyka w kabarynie. Stąd morał się wywinie.
Na darmo ktoś,
Księżyc już wzszedł By szukać chciał,
I słychać śpiew, Morału w kabarynie.
O pewnym skurwysynie.
Tam Lońka łka, La , la, la, la, la, la, la...
A tutaj gra
Nasz walczyk w kabarynie. Lecz gdzie tu sens,
Gdzie tutaj znak,
La , la, la, la, la, la, la... Stąd morał się wyśliźnie.
Na darmo ktoś
Pan Urban plótł, By szukać chciał
Że zginie lud, Morału w komunizmie.
Zostaną tylko świnie.
Z rządowych klik
WĘDRUJEMY
Śpiewają internowani w Łupkowie. Dla niektórych jest to dwunaste miejsce odosobnienia.

Jak to dobrze wędrować z mandżuremX,


Jak to dobrze internowanym być,
Jak to dobrze nie kumać się z WRONEM,
Jak to dobrze wiernym sobie być!
Ref: Wędrujemy, wędrujemy,
z mandżurami, z transportami,
Z pierdla w pierdel - w PRL!
Wędrujemy w takt krakania
Czarnych dziobów -
WRONA ma ambitny cel!
X
mandżur - torba więzienna, stanowi wyposażenie zakładów karnych w PRL.
100
BIESZCZADZKA BALLADA
Bieszczadzka ballada powstała w Łupkowie.

Chciałbym nową Polskę stroić,


Podwaliny nowe kłaść, Karel z Wanią tuż za miedzą,
A tu każą krowy doić, Zawsze skorzy pomóc nam,
Krowy doić, owce paść. Ale teraz w czołgach siedzą,
Więc se radzić muszę sam.
Jest nas tutaj równa paka
I dobrze by każdy żył, Ref: Zwierz się....
Tylko trzeba nam Siwaka,
Dobrze gdyby Urban był. Druty, kraty i strażnice,
Abym miał spokojny sen,
Ref: Zwierz się przemyka wśród Więc barany sobie liczę,
hal, I tak płynie po dniu dzień.
W przestworzach szybuje ptak,
Tylko Urbana mi brak, Kiedy znowu do Was wrócę,
Tylko Siwaka mi brak. By wojenny zebrać plon,
Rozpędzimy stado krucze,
Na granicy wilków zgraja, Wybierzemy gniazdo wron.
Zapolować trzeba,
Lecz rusznica zardzewiała, Ref: Zwierz się....
I konik okulał.

PIOSENKA O PSEUDOINTERNOWANYM
[Na mel. przedwojennego przeboju Jerzego Petersburskiego "O czym marzy
dziewczyna?", słowa: Janusz Sanocki] śpiewa zespół "Kabaryna", internowani w
Kwidzynie i Uhercach, Grodkowie i Nysie; powstała w kwietniu 82.

Andrzejowi B. poświęca autor

O czym myśli nad ranem Cierpieć za ideały,


Pseudo-internowany, Gdy otwarty świat cały?
Niegdyś krzykacz i ponoć chwat? Po co siedzieć tu miesiąc czy
Co napawa go lękiem, rok?
O czym śpiewa piosenkę, Nowy Jork, San Francisco,
Czego czeka, by dał mu świat? Do wolności już blisko,
Trzeba tylko wykonać ten krok.
Ref: Odrobinę szczęścia w
nieszczęściu, Ref: Jeden mały wywiad dla
Odrobinę serca czyjegoś, prasy,
Przeżyć małą chwilę radości Kilka drobnych zdań potępienia,
U boku oddziałowego. Za to pewnie ubek pochwali,
Stanąć znów przed panem Wypuści z więzienia.
ubekiem, Jeszcze tylko kwit lojalności,
Nawet łzami zalać twarz, Jeszcze łzami zalać twarz,
2x: Potem ścisnąć w ręku 2x: Ścisnąć w ręku paszport i
przepustkę bilet
I pożegnać obóz nasz. I pożegnać obóz nasz.

101
POLSKA SAMBA
To również Głogów, zespół "Kabaryna", kwiecień 82. [Autorzy: Janusz Sanocki,
Zdzisław Bykowski]. Nagranie otrzymaliśmy z Kwidzyna /na mel. "Samba sikoreczka"/

Po gorącym lecie
Przyszła chłodna zima,
Była demokracja,
A teraz jej ni ma.

Za kratami siedzisz,
Przemoc Cię nie zgina,
Naród na nas czeka,
Więc i Ty się trzymaj!

Patrz wszystkim w oczy szczerze


Wierz w siebie jak ja wierzę.
2x: Z kraju nie ucieka się,
Kiedy w kraju tym jest źle,
Samba - /wojenna/ - nasza samba.

Ci co nas wsadzili,
Wyjazd obiecują,
Złote Eldorado,
I miraże snują.

Zachód blaskiem kusi,


Dolar mocno stoi,
Tam będziesz wśród obcych,
Tu - choć biedno - swoi.

Patrz w oczy wszystkim szczerze...

Nie daj samozwańcom


Rządzić twoim krajem,
Niech wyjeżdża ubek,
Polak pozostaje.

Pamiętaj o ludziach,
Co Ci zaufali,
Nie daj się przekupić,
Nie daj się wywalić.

Patrz w oczy wszystkim szczerze...

102
[Inne piosenki internowanych]
Znalezione w internecie, czasem z informacją, skąd pochodzą, a
czasem w ogóle nie opisane.

[Na początek trzy piosenki, o których nic mi nie wiadomo. Gdzie powstały? Kto je
napisał? Gdzie były śpiewane?]

DAŁEŚ DUPY, GENERALE

Dałeś dupy, generale, dałeś dupy!


Żaden dekret twój narodu nie utrupi.
Policzone są dni WRON-y,
Krotka jej żywota nić.
Zamiast wielu - wyszedł z tego wielki pic. /2x/

To nie do nas, generale, taka mowa;


Pałą w łeb, a w serce wpłynie znów odnowa.
Na bagnecie nie usiedzisz,
Na ubeku nie ujedziesz,
Nie wymyślisz generale więcej nic. /2x/

Już łuczywo twojej sławy dogorywa,


Już ubecki zamek z piasku mocno drży,
Z wielkiej WRON- y mała kupa,
Nie zabrudzi nawet buta
Ludziom, którzy wzrośli z sierpnia pięknych dni. /2x/

Dałeś dupy, generale, dałeś dupy!


Jeden dekret twój narodu nie utrupi.
Policzone są dni WRON- y,
Krótka jej żywota nić,
Zamiast wielu - wyszedł z tego wielki pic. /2x/

Z TAMTEJ STRONY WISŁY [I]


Ref. O, dana!...
Z tamtej strony Wisły
Kąpała się WRON-a. WRON-a ptaszek znany
Jaruzelski myślał, Dzięki Hitlerowi.
Że to jego żona. Teraz Jaruzelski
Dał ją narodowi.
Ref. Oj, dana! Oj, dana!
Oj, dana! Oj, dana! Ref. Oj, dana!...
Nie daj się zwariować
Ojczyzno kochana. /2x/ Nad Wisłą, nad Wisłą
Partia chce mieć rację.
Panie generale, Zawezwała ZOMO
To nie pańska żona. Robi demokrację.
To jakieś ptaszysko,
Nazywa się WRON-a. Ref. Oj, dana!...

103
MY – INTERNOWANI

My, internowani - sami ekstremiści,


Wolnością opętani, z piętnem nienawiści,
Złączym serca nasze, odzyskamy ducha,
By na zawsze padła krasna zawierucha.

My internowani - „Solidarności” zwiad,


Cały kraj za nami, popiera wolny świat.
Zaświta jutrzenka – znajdziemy ojców ślad,
Białego Orła szlak, na którym był nasz dziad.

[A to piosenki z kobiecego więzieniu Sosnowiec-Radocha i obozu w Darłówku. Autorki


/?/, kronikarki/?/: Barbara Czyż - „S” KWK Mysłowice, Barbara Kozłowska - NZS
Politechnika Gliwicka, Elżbieta Szczepańska - „S” AWF Katowice].

HYMN SOLIDARNOŚCI

Jeszcze Polska nie zginęła, Ref. Wolność wywalczymy


Póki tutaj trwamy. Krzyżem i strajkami,
Wolność dla nas wywalczymy Bo nas Zbyszek uczył
Krzyżem i strajkami. Jak zwyciężać mamy.

Ref. Prowadź nas, Wałęso, Żyj nam, Lechu, a my z Tobą


Z Wybrzeża do Śląska, Przemoc pokonamy,
Pójdzie po zwycięstwo Solidarność nas jednoczy,
Solidarność polska. Polski nie oddamy.

Wolność dla nas wywalczymy Ref. Prowadź nas, Wałęso,


Krzyżem i strajkami, Z Wybrzeża do Śląska,
Bo nas Zbyszek Bujak uczył Idzie po zwycięstwo
Jak zwyciężać mamy. Solidarność polska.

Ref. Do Ojczyzny wolnej Nad tysiącletnim Bałtykiem,


Bez więzień i wojska Na Śląsku Piastowskim,
Pójdzie regionami Pod poznańskim tym Pomnikiem
Solidarność polska. Walczymy dla Polski.

Mówił ojciec do swej Basi Ref. Do Ojczyzny wolnej


Z pełnych łez oczami: Bez więzień i wojska
Zapamiętaj, jak to nasi Pojdzie regionami
Krzyż słali kwiatami. Solidarność polska.

Ref. Prowadź nas, Wałęso, Solidarność nasza nigdy


Módl się Matko Boska, Nie da się podzielić,
Idzie do zwycięstwa Gdyby chcieli nam ją zniszczyć,
Solidarność polska. Muszą nas zastrzelić.

Solidarność nasza żyje, Ref. Prowadź nas, Wałęso,


Była, jest i będzie, Módl się Matko Boska,
Tak powiedział Lech Wałęsa Idzie do zwycięstwa
Nam na gdańskim Zjeździe. Solidarność polska.

104
NZS

Rozwiązali nas wczoraj po prostu,


Nie ma nas, jakby nigdy nie było.
Nie ma związku, prawdy, wolności,
Nie ma nic oprócz dział i karabinów.

Ale my, gdzie my jesteśmy?


Jest nas wielu, a jednak nas nie ma.
Pozostały nam słowa i pieśni.
Pieśni, których nie wolno nam śpiewać.

Ciszej mów, szpieg stoi za progiem,


Kontakt jutro o ósmej w kościele.
Skąd to znamy, skąd znamy te słowa?
I ten szept, szept wolności podziemnej.

Nie mów nic, kontrolują rozmowy,


Przypomina patefon w słuchawce.
Zmieńcie płytę, to dla nas nie nowość.
Niejednego zgarnęli gliniarze.

My bandyci, plugawcy bezecni,


Osiemnaście lat mają najmłodsi,
My zbrodniarze, szubrawcy sławetni,
Spoza prawa, studenci, związkowcy.

My stoimy w kolejkach za chlebem,


Para butów - stypendium miesięczne,
Nie głodujesz jeszcze i nie wiesz,
Co to znaczy umierać za Polskę.

Wszak to o nas pisali w gazetach,


Żeśmy Polskę sprzedali, że zdrajcy,
Ale my nie wierzymy gazetom,
I będziemy umierać za Polskę.

ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE DLA LECHA WAŁĘSY

Zamigotały gwiazdy blade na Wigilijnym niebie,


Talerz z opłatkiem na stole kładą, Lechu, dla Ciebie.
Gdzie jesteś, gdzie jesteś Leszku?
Czy to prawda, że teraz trzymają Cię w sztabie?
Czy nasz głos, który pewnie słyszałeś coraz słabiej
Dotrze do Ciebie bez przeszkód?

Trzymaj się Leszku, nie trać wiary, choć rozbiły nas pałki i kule,
Choć wywrócono nasz pociąg w jeszcze większy tunel
I uchodzi z kotła reszta pary, trzymaj się, Leszku.
Dymy stoczni, hut, kopalń myślą ogarnij,
My z Tobą solidarni, przetrwamy i zwyciężymy.
Niechaj Noc Święta Narodzenia Pana, od tamtej nocy nas oczyści,
By nie pękła jak opłatek cienka ściana, dzieląca nas od nienawiści.

105
Z TAMTEJ STRONY WISŁY [II]

Z tamtej strony Wisły Niech no spłyną śniegi,


Kapała się WRON-a, Niech pójdzie ku wiośnie,
Ani robotnicza, Powiesimy WRON-ę
Ani zjednoczona. Ma masztowej sośnie.

Choć przefarbowana, Łotrom ku przestrodze,


Choć biało-czerwona, Durniom dla nauki.
Sierp ma zamiast dzioba, Nie rozdziobią Polski
Młotek miast ogona. Ni WRON-y ni kruki!

KTO TY JESTEŚ?

Kto ty jesteś? Świnia mała.


Jaki znak twój? Kask i pała.
Komu służysz? Generałom.
W jaki sposób? Leję pałą.
Kto twym wrogiem? Naród cały.
Jak go zniszczyć? Siłą pały.
Wronę kochasz? Kocham szczerze.
A w co wierzysz? W nic nie wierzę!

SIEDZĄ ZA KRATAMI
na mel. „Prząśniczki” [Stanisława Moniuszki].

Siedzą za kratami jak anioł dzieweczki


I śpiewają sobie wesołe piosneczki.
Ref.: Bo ta Solidarność to morowa brać,
Choć nas powsadzali, nie można się dać.

Stan wojenny, czołgi - my w nosie to mamy


I wszystkim ubekom na złość zaśpiewamy
Ref.: Bo ta Solidarność...

Nie śpi Wojtuś w nocy i nie ma spokoju,


Rząd się cały trzęsie, bab się nawet boi.
Ref.: Bo ta Solidarność...

Jakby nasze baby za wałki chwyciły,


Toby zamach stanu i przewrót zrobiły.
Ref.: Bo ta Solidarność...

A jak stąd wyjdziemy, za miotły chwycimy,


Wiosenne porządki wnet w Polsce zrobimy.
Wymieciemy śmiecie, wysprzątamy brud,
Wyrzucimy wszystko na śmietnik, na Wschód

106
POJEDZIEMY NA ŁÓW
Cela 3, Radocha, 1981

Pojedziemy na łów, na łów, towarzyszu mój,


Na łów, na łów, na łowy,
Na ruch wolny związkowy,
Towarzyszu mój! /2x/

Tam chcą dociec prawdy, prawdy, towarzyszu mój!


Spuść Siwaka ze smyczy,
Niech ich z tego rozliczy,
Towarzyszu mój! /2x/

Tam chcą zmienić dzieje, dzieje, towarzyszu mój!


Zbrodnia to nad zbrodniami,
zakuj wszystkich w kajdany,
Towarzyszu mój! /2x/

Wymyślimy Wronę, Wronę, towarzyszu mój,


Rozliczymy się z KOR-em,
kraj zwiążemy terrorem,
Towarzyszu mój! /2x/

Ocalimy siłą, siłą Solidarność wam


Przed wewnętrzną ekstremą,
Przed Kuroniem, Wałęsą,
Towarzyszu mój! /2x/

Jak się zgniewa naród, naród, towarzyszu mój,


To pozbiera się w kupę,
śrutem Wronie da w dupę,
Towarzyszu mój! /2x/

Patrz, jak lecą pióra, pióra, towarzyszu mój,


Wiej za góry i lasy,
Już się kończą twe czasy,
Towarzyszu mój! /2x/

Niech cię Moskwa tuli, tuli, towarzyszu mój.


Pod opiekę wiej misia,
koniec rządów twych dzisiaj,
Towarzyszu mój! /2x/

107
Posłowie [od redakcji SKRÓT-u]

Minęły dwa miesiące od chwili, kiedy SKRÓT postanowił III Zeszyt


"Głosów zza muru" poświęcić wierszom i piosenkom obozowym. Miesiące
te SKRÓT wspominać będzie jako czas rozwiązywania skomplikowanych
zagadek: porównywania mało czytelnych tekstów, wsłuchiwania się
w nienajlepsze niekiedy nagrania, tropienia szlaków, jakimi
wędrowała piosenka. Nieoczekiwane odpowiedzi na trudne pytania,
fantastyczne zbiegi okoliczności. Ale przede wszystkim - chwile
wzruszeń, wieczorne słuchanie obozowych pieśni, czytanie górniczych
strof.
Może w przyszłości krytyk-polonista weźmie pod lupę te wiersze,
przepisywane niekiedy ręką bardziej nawykłą do kilofa, może
niektórym zabroni wstępu do literatury. Ale teraz, dziś - poprzez
skuteczność swego oddziaływania na serca i sumienia ludzkie -
zasłużyły one sobie w pełni na naszą uwagę.
Chóry obozowe nie próżnują: po kraju krążą już w setkach /może nawet
w tysiącach?/ kopii kasety nagrane w kilku ośrodkach: Rozgłośnia
Warszawska Radia "S" jedną z nich opatrzyła komentarzem i wypuściła
na rynek. Taśmy stały się orężem w walce o temperaturę nastrojów
patriotycznych, o poziom społecznej świadomości.
Obozowa Oficyna Wydawnicza działająca w Grodkowie wydrukowała
w październiku 82 "Śpiewnik obozowy", pięknie i bogato ilustrowany,
na który złożyły się piosenki napisane w kilku obozach.
"Tylko źli ludzie - czytamy w stówie wstępnym - nigdy nie śpiewają.
Internowani swoje zbiorowe śpiewy zaczynali od razu po wejściu, do
cel aresztów. Odtąd nie rozstają się z pieśniami /.../ Wybór
piosenek z obozowego repertuaru ma służyć dziś - do śpiewania
w więzieniu, do którego ciągle przybywają nowi internowali, ale ma
też ocalić dla jutra piosenki - jako pamiętniki i jako świadectwo
losu, jaki Polakom zgotowali Polacy: losu jeńców wojennych
w rodzinnym kraju, w haniebnej wojnie, którą całemu Narodowi ważyła
się wypowiedzieć WRON.
Śpiew rozbrzmiewa nieustannie, ale - jakże to znamienne - tylko po
jednej stronie frontu.

13 listopada 1982

108
[Internowani]

Operacja "Jodła", czyli akcja internowania rozpoczęła się 12 grudnia


po godzinie 23.00, jeszcze przed formalnym wprowadzeniem stanu
wojennego przez Radę Państwa PRL. Już pierwszej nocy internowano ponad
3 tys. osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ
"Solidarność". Internowania udało się uniknąć jedynie nielicznym
przywódcom, byli to m.in. Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bogdan
Lis, Mieczysław Gil.
W okresie stanu wojennego wydano 10 132 decyzji o internowaniu w
stosunku do 9 736 osób. W miejscach odosobnienia przebywało
równocześnie maksymalnie - według danych Ministerstwa Sprawiedliwości
- 5128 internowanych, w tym 313 kobiet (stan z 21 grudnia 1981).
Internowania objęły nie tylko przywódców i doradców NSZZ
"Solidarność", ale również działaczy innych niezależnych organizacji
społeczno-politycznych (NZS, NSZZ RI, KIK, KPN, ROPCziO i in.) oraz
niektórych członków PZPR zaangażowanych w "struktury poziome".
Internowano też (w celach propagandowych) byłych przywódców partii
i państwa z Edwardem Gierkiem na czele.
Wraz z łagodzeniem rygorów stanu wojennego liczba ośrodków
odosobnienia ulegała zmniejszeniu. Zwalniano też ich "pensjonariuszy",
wykorzystując ten fakt skwapliwie w celach propagandowych oraz dla
skłócenia opozycji. Internowanych próbowano poddać "reedukacji".
Najbardziej opornych trzymano w izolacji do grudnia 1982.
Formą oporu były również piosenki śpiewane w więzieniach, w obozach
internowania, w kościołach i na manifestacjach. Niektóre poważne,
pełne patosu, inne żartobliwe, dowcipne. Największą popularnością
cieszyły się utwory Jacka Kaczmarskiego, na czele z nieśmiertelną
"Obławą". Zbiorowy śpiew podtrzymywał więzionych na duchu. W obozach
internowania powstały setki piosenek. Wszystkie one dodawały siły
internowanym i budziły wściekłość władzy.
ze strony www.internowani.pl
[Jak ważne były te piosenki, niech świadczy wspomnienie Zdzisława Bykowskiego, jednego
z założycieli zespołu „Kabaryna”]:

„Wytworzył się zwyczaj, że ci, co opuszczali obóz odwiedzali rodziny


tych, którzy jeszcze siedzieli. Ze słowami pociechy, z uspokajającymi
informacjami o obozowym życiu, z dostępną, skromną pomocą materialną.
Z przyjacielem odwiedzamy rodzinę w P. W drzwiach wita nas zapłakana
żona internowanego. Zmieszani przedstawiamy się. Dziewczyna rzuca nam
się na szyje. Śpieszymy ze słowami otuchy. Dziewczyna uspokaja nas:
"Wcześniej niewiele interesowałam się polityką. Nie rozumiałam
postępowania męża. Mimo zaufania, miałam do niego żal, że nadal
siedzi. Tym bardziej, że na wolności jest już przewodniczący jego
Komisji Zakładowej. Wczoraj dostałam kasetę z Głogowa z piosenkami.
W chórze rozpoznałam głos męża (nb. bardzo fałszuje). Coś się we mnie
przełamało. Słuchałam kasety całe popołudnie i przez całą noc.
Słuchałam i płakałam. Rano zadzwoniłam do pracy i wzięłam wolne.
I dalej słuchałam. Dzieci same coś zjadły, same poszły spać, same
wyszykowały się do szkoły. Od teraz nie mam żadnych wątpliwości co do
słuszności działalności męża".

109
[O twórczyni SKRÓT-u]

Joanna Wierzbicka-Rusiecka urodziła się w 1934 w Warszawie. Jej


matką była Rosjanka, a ojcem Polak z Kijowa, inżynier agronom
i mienszewik. Po wojnie rodzina znalazła się w Gdańsku. Po ukończeniu
szkoły średniej rozpoczęła studia na UW. Świetna znajomość języka
rosyjskiego zadecydowała o tym, że wybrała rusycystykę.
Kłopoty z komuną zaczęły się w 1959. Kiedy próbowała przekazać
swój artykuł Jerzemu Giedroyciowi, ktoś o tym doniósł i skończyło się
wyrzuceniem z pracy w radiu i zakazem publikowania. Przez wiele lat
półlegalnie pracowała w telewizji, a od 1969 mogła wreszcie na etacie
i pod własnym nazwiskiem reżyserować filmy dokumentalne i oświatowe.
W okresie karnawału solidarnościowego nie zapisała się do
„Solidarności”. Przewodniczącym w jej zakładowej komisji był bowiem
agent kontrwywiadu SB. Domyślała się jego podwójnej roli. Działalność
opozycyjną podjęła dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego.
Przestrzegła wówczas działaczy warszawskiego MRK„S” przed esbecką
wtyczką. Początkowo jej nie wierzono. Kiedy jednak jego agenturalność
stała się dla wszystkich oczywista, pojawiły się pogłoski, że to ona
współpracuje z SB. Oskarżenia te były powtarzane na opozycyjnych
salonach przez wiele kolejnych lat.
Odwiedzając internowanego syna, Aleksandra Rusieckiego,
współpracownika KOR, zorientowała się, że uwięzieni opozycjoniści
niewiele wiedzą o sytuacji w kraju. Wraz z współpracownikami
regularnie odwiedzała miejsca internowania, m.in. w Iławie, Kielcach,
Kwidzynie, Łowiczu, Mielęcinie, Nowym Łupkowie, Rzeszowie,
Strzebielinku, Suwałkach, Uhercach. Dość szybko powstała koncepcja
wydawania pisma informacyjnego adresowanego do przebywających w nich
ludzi. Zostało nazwane „Skrót”. Podawało zwięzłe informacje dotyczące
sytuacji politycznej w kraju. Pierwszy numer ukazał się w marcu,
ostatni (17.) w grudniu 1982. J. Wierzbicka-Rusiecka zbierała
informacje, redagowała, przepisywała na maszynie, organizowała
kolportaż. Wraz z nią kilka innych osób przepisywało na papierze
przebitkowym kilkadziesiąt egzemplarzy kolejnych numerów, a pomagało
kilkadziesiąt następnych z całego kraju, w tym internowani i księża.
Co ciekawe, wśród stałych i ofiarnych współpracowników znalazł się
starszy sierżant Służby Więziennej z Iławy, Andrzej DeptułaX.
Równocześnie zbierała dokumentację dotyczącą internowanych,
gromadziła listy osób przetrzymywanych w poszczególnych obozach
i więzieniach, opisy panujących tam warunków oraz relacje. Wszystkie
te materiały zostały opublikowane w „Zeszytach Historycznych” (nr 62,
63–65) pod tytułem „Głosy zza muru”. W tym samym czasie Elżbieta
Balcerzak prowadziła archiwum „Skrótu”, a reżyser z WFD Michał
Bukojemski sporządzał mikrofilmy. Zebrana dokumentacja była
przekazywana na Zachód, m.in. dzięki Wiesławie Giże-Siankowskiej.
Wydawanie „Skrótu” zakończyło się w grudniu 1982, kiedy ostatni
internowani powrócili do domów. Dla większości z nich oznaczało to
kolejne pasmo kłopotów – głównie problemy zdrowotne i brak pracy.
X
[Odznaczony we wrześniu 2009 (zapewne nie bez pośrednictwa pani Joanny) przez
Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski].

110
Jednak najgorsze było, szczególnie w mniejszych miejscowościach,
odrzucenie przez własne środowisko i wynikające z tego poczucie
izolacji. Dla działaczy, którzy po 13 grudnia tworzyli struktury
podziemne, internowani byli spaleni, dobrze rozpracowani przez SB i
włączenie ich w działalność stwarzało zagrożenie. Joanna Wierzbicka-
Rusiecka po raz kolejny dotarła do odrzuconych. Zrozumiała, że mogą
być bardzo przydatni przy przekazywaniu informacji z terenu, na którym
mieszkali. W kwietniu 1984 ukazało się nowe, zorganizowane przez nią
pismo – „AIS” – Agencja Informacyjna „Solidarności”. Potrafiła
zorganizować sieć współpracowników w blisko 40 miejscowościach, m.in.
w Grajewie, Ostrowi Mazowieckiej, Pszczynie, Otmuchowie, Nowej Soli,
Zakopanem. Osoby zaangażowane w zbieranie informacji zakładały na
swoim terenie własne sieci. Do Warszawy płynął stały strumień
lokalnych wiadomości, w drugą stronę wędrowała bibuła do kolportażu.
Do sierpnia 1984 ukazało się łącznie 28 numerów „AIS”-a, wszystkie
wydane w formacie A4, każdy po 20–25 stron. J. Wierzbicka-Rusiecka
sama redagowała i organizowała druk poszczególnych numerów. Andrzej
Perlak i Jerzy Węglarski nauczyli ją, jak obchodzić się z wałkiem
drukarskim. Początkowo robiła to w stolicy, następnie zorganizowała
druk rotacyjny – każdy numer w innym mieście, m.in. w Iławie,
Olsztynie, Lidzbarku Warmińskim, Grajewie, Łodzi i Siedlcach. Łączny
nakład nie był imponujący, sięgał do 300 egzemplarzy. Należy jednak
zwrócić uwagę, że „AIS” pełnił rolę podziemnej agencji informacyjnej.
Zawarte w piśmie wiadomości były przedrukowywane w setkach podziemnych
tytułów. Dzięki wspomnianej już Giże-Siankowskiej oraz Maciejowi
Kołaczkowskiemu docierały na Zachód i były wykorzystywane przez
paryską „Kulturę” i RWE.
Wiosną 1984 pojawiły się dwie oferty bliższej współpracy z innymi
podziemnymi strukturami. Pierwszą złożyła Helena Łuczywo z „Tygodnika
Mazowsze”, kolejną Zofia i Zbigniew Romaszewscy. J. Wierzbicka-
Rusiecka wybrała tę drugą propozycję. Do pomocy otrzymała Danutę
Jadczak i Jarosława Kosińskiego. Wkrótce jednak zaczęły się problemy,
ich współpraca nie układała się dobrze. W czasie wakacji w Bielsku-
Białej aresztowany został tamtejszy działacz, Antoni Bobowski. W jego
notatniku znalazł się adres J. Kosińskiego, który niebawem również
został zatrzymany. Wówczas znów pojawiły się pogłoski, że
współpracownikiem SB jest J. Wierzbicka-Rusiecka. Pismo przestało się
ukazywać.
Podejrzenia o współpracę ze służbami były bardzo dotkliwe, ale jej
nie załamały. Wczesną jesienią 1984 podczas spotkania w Katowicach
Maciej Faflak i ukrywający się Janusz Bargieł zaproponowali wydawanie
kolejnego pisma. Nosiło tytuł „KAT” – Krajowa Agencja Terenowa.
I znów, jak poprzednio, zaangażowano dziesiątki współpracowników
z całego kraju. Zastosowano proste metody druku, uruchomiono rotacyjne
drukarnie w Katowicach, Warszawie, Falenicy, Łodzi, Siedlcach.
Pierwszy numer „KAT”-a ukazał się w listopadzie 1984. Od „Skrótu”
i „AIS”-a oprócz tytułu różnił się tym, że zawierał nie tylko
informacje, ale także publicystykę. Artykuły i wywiady dostarczali
głównie: Janusz Czyż, Maciej Faflak, Krzysztof Ostapowicz, Wiesław
Radłowski, Ewa Rook, A. Rusiecki, J. Wierzbicka-Rusiecka, Andrzej
Zahorski.

111
„KAT” ukazywał się raz w miesiącu – do 15 czerwca 1986. Tego dnia
SB wtargnęła do mieszkania przy ul. F. Joliot-Curie w Warszawie, gdzie
odbywał się druk numeru poświęconego tragedii w Czarnobylu. Obok
Wierzbickiej-Rusieckiej aresztowano Witolda Bobryka, Adama
Maciejczaka, Przemysława Maksymiuka z Siedlec, Henryka Marchewkę
z Katowic i Danutę Karczewską z Augustowa. Sędzia Grażyna Puchalska
wydała wyroki roku i półtora roku więzienia dla wszystkich
zatrzymanych. Wyszli na mocy amnestii po kilku miesiącach. W tym
czasie, kilka dni po aresztowaniach, młodszy brat W. Bobryka, Adam,
uczeń szkoły średniej, wydał 16. numer „KAT”-a.
W Areszcie Śledczym w Olszynce Grochowskiej Wierzbicka-Rusiecka,
przy współpracy złodziejek, zdołała jeszcze wydać trzy numery pisma
„Kamczatka”. Po wyjściu na wolność kontynuowała działalność.
Jej przykład ukazuje, jak wiele można było zrobić w podziemiu
dzięki determinacji i pomysłowości, używając bardzo prostych rozwiązań
technicznych i równocześnie pozostając bez wparcia sprzętowego
i finansowego ze strony innych struktur. Pokazuje również, że bez
znanego opozycyjnego nazwiska taka działalność bywa przez historię
niesłusznie zapominana.
Włodzimierz Domagalski,
działacz „Solidarności Walczącej”,
członek Redakcji Encyklopedii „S”
GAZETA POLSKA, 1 kwietnia 2009

JOANNA MARIA WIERZBICKA-RUSIECKA


Ur. 23 V 1934 w Warszawie. Absolwentka filologii rosyjskiej na UW (1954). Redaktor
w Polskim Radiu (1952–1959), zwolniona z pracy z dożywotnim zakazem publikowania za
próbę zamieszczenia artykułu w paryskiej „Kulturze”; pracownik Towarzystwa
Przyjaźni Polsko-Chińskiej (1959–1960); redaktor w „Gromadzie – Rolniku Polskim”
(1960). Pracownik w TVP pod ps. „Igor Zakrzewski” (1963–1969); reżyser w TVP pod
własnym nazwiskiem (1969–1986), zwolniona z pracy z powodów politycznych.
Założycielka i redaktorka pisma dla internowanych „Skrót” (III 1982 – XII 1982),
organizatorka sieci informacyjnej i kolportażu. Założycielka, redaktorka, drukarz,
organizator kolportażu pism „AIS” i „KAT” (1983–1986), aresztowana w czasie druku,
przetrzymywana w AŚ w Olszynce Grochowskiej (15 VI 1986 – 5 VIII 1986), 23 VI 1986
skazana na 1,5 roku pozbawienia wolności, zwolniona na mocy amnestii. W areszcie
wydała trzy numery pisma „Kamczatka”. Odbudowała sieć informacyjną, zbierała
i przepisywała wiadomości z terenu, przekazywane zaprzyjaźnionym redakcjom (1986–
1988). Autorka zrobionego dla podziemia filmu o Adamie Bieniu (1987). Organizatorka
szkoleń drukarskich nad Biebrzą (1988). Współzałożycielka i redaktor pisma ziemi
grajewskiej „Powiatówka” (V–VII 1989). Współpracownik Wytwórni Filmów Oświatowych
w Łodzi (1987–1999). W 1989 przywrócona do pracy w TVP, reżyser (1989–1992); od
1992 do chwili obecnej realizatorka filmów dokumentalnych, współwłaścicielka
Agencji Filmowej „Malwa”. Członek „S” Ziemi Grajewskiej (1989–1992). Od 2000 do
dziś współorganizatorka Międzynarodowego Festiwalu Filmów Przyrodniczych im. Braci
Wagów. Współorganizatorka Międzynarodowego Forum Ekologicznego „Eko Raj” (2002–
2005). [W sierpniu 2009 odznaczona przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski].

Encyklopedia „Solidarności”

112
[Zdzisław Bykowski
Historia zespołu „Kabaryna”X]

Początek kwietnia 1982 r. Podczas widzenia z rodziną Rysiek Kulesza


(Region Jelenia Góra) chciał wnieść do obozu książki, które zdaniem
władz obozowych były zakazane. Ponieważ Rysiek zaczął sie w tej
sprawie gwałtownie awanturować, zamknięto go w izolatce (w języku
więziennym zwanej kabaryną).
Gdy doszła do nas ta wiadomość, postanowiliśmy podjąć akcję
protestacyjną. Wpadliśmy na pomysł, aby... klawiszom nie dać się
policzyć. Było to możliwe, ponieważ w Głogowie znajdowało się
więzienie o stosunkowo lżejszych warunkach bytowych (parterowe
baraki, duże, jak w blokach mieszkalnych, okna, stosunkowo cienkie
kraty, drzwi do cel drewniane, niezamykane, stalowa krata była
umieszczona jedynie na korytarzu, w przejściu do części
administracyjnej oddziału).
Wieczorem, podczas apelu, większość internowanych przez godzinę
ciągle przechodziła z cel do cel lub spacerowała po korytarzu.
Dyżurny klawisz biegał bezskutecznie po celach i próbował jakoś nas
zapamiętać i policzyć. Dodatkowo, w naszej celi sprokurowałem na
jednej z górnych pryczy kukłę (postać, "odwrócona" do ściany
wydawała się już spać, spod koca wystawał nawet "łokieć" ubrany
w koszulę więzienną). I tego" internowanego" klawisz - oczywiście -
policzył. Ale ogólny rachunek wciąż mu się nie zgadzał. A przecież
w kryminale policzenie podopiecznych jest najważniejsze. Czuwaliśmy
też w nocy, aby nie dać się policzyć.
Podobnie było nazajutrz rano.
A ponieważ przed naszym przyjazdem do Głogowa klawisze demonizowali
wśród internowanych (niestety - ze skutkiem) grozę kabaryny,
postanowiliśmy wraz z Januszem Sanockim (Nysa) ośmieszyć kabarynę
przez napisanie wniosków o umieszczenie w niej także i nas. Czarno
na białym udowadnialiśmy, że jesteśmy o wiele gorsi od kolegi
Kuleszy i że to my powinniśmy w pierwszej kolejności trafić do
izolatki. Rozpropagowaliśmy ten pomysł i podobnie postąpiło chyba
z trzydziestu internowanych. Mit kabaryny runął w gruzy.
Wreszcie koło południa, po gorączkowych naradach, Kuleszę
wypuszczono. Nasz cios okazał się celny. Rysiowi zgotowaliśmy gorące
powitanie. Po chwili sytuacja wróciła do normy. Rozeszliśmy się do
codziennych zajęć.
Chyba godzinę później zajrzałem do swojej celi. W pustym
pomieszczeniu siedział Rysiek Kulesza i coś sobie brzdąkał na
gitarze Andrzeja Piesiaka (w dzieciństwie kilka lat uczył się gry na
klasycznym instrumencie). Poklepałem go po ramieniu mówiąc
strawestowanym fragmentem piosenki Andrzeja Rosiewicza z Festiwalu
Piosenki Niezależnej, który odbył się w hali "Oliwii" w sierpniu
1981 r.: "Graj, Kulesza, graj, serce swoje daj. Muzyka twoja nagle
żalem w sercu wzbiera."
W tej chwili do celi zajrzał Janusz Sanocki i wszedł mi w słowo
kończąc frazę: "Niełatwe jest życie Sautera!" Sauter to było
nazwisko komendanta naszego obozu.
X
[Zdzisław Bykowski konsekwentnie nazywa zespół „Los Kabarinos”. Sądzę, że funkcjonowały
dwie nazwy, dlatego w tytule ujednolicam zgodnie z wersją używaną w „Głosach zza muru”]
113
Roześmieliśmy się z powstałej raptem sytuacji. Rysiek zaczął szukać
akordów do przywołanej piosenki. W celi pojawiło się jeszcze kilka
osób. Ponieważ Rysiek z trudem mozolił się nad akordami, z innej
celi brutalnie oderwałem od interesującego rozdania brydżowego
Andrzeja Piesiaka, o którym wiedziałem, że biegle włada gitarą.
Trochę się opierał, ale byłem uparty.
Andrzej z zapałem wziął się do roboty. Kilka razy powtórzyliśmy
refren. Co dalej? Janusz popatrzył na mnie, ja na niego. Usiedliśmy
w kącie i po chwili była gotowa pierwsza zwrotka:
Wystarczyła nam godzina, aby dopisać kolejne zwrotki.
Chyba w ciągu dwóch dni powstały słowa do jeszcze czterech
popularnych, łatwo wpadających w ucho melodii, do "Samby-sikoreczki"
zespołu Nasza Basia Kochana, "Los Andos kordylieros" kabaretu Elita,
"Walczyka przy ognisku" kabaretu Starszych Panów i, z międzywojnia -
"O czym myśli dziewczyna".
Z perspektywy ponad 20 lat trudno precyzyjnie dociec, które z tych
tekstów pisał wyłącznie Janusz, które ja, a które wspólnie. Na tyle,
ile pamiętamy, wyszło nam tak (chronologicznie): "Graj Kulesza,
graj" - wspólne dzieło, "Samba" - 2/3 moje, "Jak ciężko dzisiaj być
zomowcem" - 2/3 Janusza, "O czym myśli nad ranem pseudointernowany"
- Janusz solo, "Walczyk w kabarynie" - 50/50 %.
Z wielką frajdą przerzucaliśmy się pomysłami, przynosiliśmy nawzajem
wymyślone fragmenty, uzupełnialiśmy frazy, wymyślaliśmy puenty.
Setna zabawa!
Spontanicznie zrodził się rdzeń zespołu, który tworzyli:
- Andrzej Piesiak - gitara, śpiew
oraz wokaliści podpierający się "przygodnymi" instrumentami
perkusyjnymi (fragmenty kijów od szczotki, grzechotki z pudełek
z witaminami itp., a nawet... zakuta w gips noga Nalichowskiego):
- Janusz Sanocki,
- Jerzy Nalichowski,
- Zdzisław Bykowski.
Przeraźliwym krzykiem kondora w obozowej wersji "Los Andos
kordylieros" wspierał nas Józek z Wałbrzycha.
Uznaliśmy, że porządny zespół powinien mieć nazwę. Ta nasuwała się
sama: "Los Kabarinos".
Z miejsca zdobyliśmy niezwykłą renomę w obozie. W sumie siedziało
nas chyba ze 150 chłopa. Statystycznie wynikało, że prawie każdego
dnia zawsze ktoś miał albo imieniny, albo urodziny. Albo jakąś
rocznicę, bądź inną okazję do świętowania Zaproszeniom nie było
końca. Często zdarzały się dwa, trzy dziennie. Trzeba było więc
łączyć uroczystości. Oczywiście, nie występowaliśmy za darmo.
Zapraszający musieli... postawić nam kawę.
Właściwie nie były to występy samego zespołu, ale chóralne śpiewy
wszystkich zebranych w celi. Z reguły wszystkie piętrowe prycze były
oblepione internowanymi. Tylko sufit był wolny... Nierzadko w
drzwiach pojawiali się klawisze, nieśmiało pytając, czy też mogą
posłuchać. Nie widzieliśmy przeszkód. Szczególnie często prosili
o piosenkę o Sauterze. Sprawiała im dużo frajdy, bo też go nie
znosili.
Nieuchronnie repertuar poszerzył się o pieśni patriotyczne i te,
które dotarły już do nas z innych obozów. Nieocenionym skarbem stał

114
się posiadany przez Andrzeja Piesiaka legalny zbiór piosenek
i pieśni patriotycznych, turystycznych oraz ludowych zatytułowany
"Bazuna". Kilkaset utworów. Nasze koncerty trwały godzinami, bo
nierzadko po repertuarze stanu wojennego "prześpiewywaliśmy" jeszcze
całą "Bazunę". Od początku do ostatniej strony. A czasem, dla
urozmaicenia, od końca do początku.
Paradoksalnie, w całej Polsce obozy internowanych były jedynym
miejscem gdzie można było swobodnie i głośno śpiewać takie
piosenki...
[...]
Po moim wyjściu z Głogowa nie było problemu z uzupełnieniem składu
„Los Kabarinos”. Koncerty trwały. Teksty piosenek trafiały do innych
obozów. Po jakimś czasie przemycono do obozu radiomagnetofon.
Nagrano i powielono kasetę z repertuarem zespołu. Kopie kaset
trafiły na zewnątrz, w środowiska podziemnej "Solidarności" oraz do
rodzin internowanych.
Kasety krążyły też po Głogowie. Gdy po jakimś czasie do miejscowego
szpitala trafił też płk Sauter, pielęgniarki podrzucały kasetę
pacjentom, także w sali, gdzie kurował się pan komendant. M. in.
zafundowane mu w ten sposób katusze i kpiny otoczenia spowodowały,
iż w końcu z powodu rozstroju nerwowego, wylądował na rencie. I kto
mówi o etycznym etosie "Solidarności"?
Bawiąc się w Los Kabarinos (bo oprócz swoistej walki z komuną była
to i zabawa) nie mieliśmy do końca pojęcia o skutkach uprawianej
"sztuki".
[...]
Latem 1982 r. słucham Wolnej Europy. Jest czytany komunikat tajnych
władz Związku. Mowa w nim m.in. o wysuwanych wobec działaczy
podziemnej "Solidarności" propozycjach wyjazdu z Polski. Słyszę
słowa: "Jak śpiewają internowani w jednym z obozów:
<<Patrz w oczy wszystkim szczerze,
wierz w siebie, jak ja wierzę,
z kraju nie ucieka się,
kiedy w kraju tym jest źle.
Samba, nasza samba...>>"
To fragment z naszej "Samby-sikoreczki"...

115
[Od redaktora wersji elektronicznej]
Pani Joannie Wierzbickiej-Rusieckiej
w hołdzie

W mojej bibliotece niewiele było książek zakazanych w PRL-u, wydanych w


drugim obiegu. Wysokie ceny wydawnictw nielegalnych powodowały, że nie
mogłem sobie na nie pozwolić. Pożyczałem wszystko, co mi w ręce wpadło,
kupowałem tylko w rzadkich momentach prosperity. A te kilka książek, które
miałem, po 1989 roku dość szybko zostało wydanych oficjalnie. W efekcie –
wszystkie posiadane egzemplarze „bibuły” oddałem znajomym historykom.
Zeszyt „Głosy zza muru” nie podzielił ich losu, ponieważ należał nie do
mnie, tylko do mojego teścia.
Po zwycięstwie „Solidarności” przepełniało mnie przekonanie, że wkrótce
zostaną wydrukowane WSZYSTKIE książki wydane w podziemiu – jako świadectwo
swoich czasów, a wolna Polska natychmiast odda cześć i honor szarym bohaterom
podziemia – drukarzom, redaktorom, kolporterom, korespondentom i wielu, wielu
innym ludziom, bez których codziennego trudu i ogromnego poświęcenia ta Polska
nigdy by nie powstała.
Czekałem, czekałem... Później – wstyd powiedzieć – zapomniałem, uznałem,
że istnieje Ośrodek KARTA, powstaje Encyklopedia „Solidarności”, więc
wszystko jest OK.
A potem pojawiło się Wydawnictwo Arcana i wtedy zrozumiałem, jak wielkie
są zaniedbania w sferze dokumentacji i uhonorowania solidarnościowej epopei.
Z radością przyjmowałem informacje o kolejnych orderach lub honorach
czynionych bohaterom walki z komunizmem przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Ale jego działalność była kroplą w oceanie potrzeb. „Może w przyszłości
krytyk-polonista weźmie pod lupę te wiersze” – pisze w Posłowiu redaktor
SKRÓT-u. Gdzie te prace, wydania krytyczne, artykuły chociażby? Gdzie filmy
dokumentalne o wydawcach? Gdzie reportaże pisane piórem dziennikarskich
asów? Gdzie dostępne w internecie archiwum „Solidarności”? Nie ma nawet
książki lub filmu o ofiarach stanu wojennego...
Mam hipotezę dotyczącą przyczyn tych zaniedbań, ale mam też żal do
siebie, że ani nie domagałem się głośno uhonorowania ludzi „Solidarności”,
ani sam NIC w tej materii nie zrobiłem. Ten elektroniczny egzemplarz
„Głosów zza muru” jest próbą nadrobienia własnych zaniedbań. Piosenki w
nim zawarte to kawał naszej historii lat 1980-84, a odniesienia sięgają aż
po rok 1939. Przede wszystkim to informacja o nastrojach większości
społeczeństwa polskiego w okresie stanu wojennego. Piosenki pisali
internowani, ale podpisać się mógł pod nimi każdy Polak, który nie dał się
kupić komunistom albo uwieść ich propagandzie. Więcej mówią o tych
nastrojach niż tomy analiz czy wspomnień. Dlatego warte przypomnienia są i
one, i ich niestrudzona zbieraczka – Joanna Wierzbicka-Rusiecka, której
nie waham się nazwać Kolbergiem „Solidarności”.
Przygotowując wersję elektroniczną, starałem się jak najmniej zmienić wydanie
oryginalne. Wszystkie wstawki, których dokonałem, zaznaczam kwadratowym nawiasem. Nie
opatruję taką informacją kilku poprawionych tekstów, które miejscami zostały
ewidentnie błędnie odcyfrowane z nieczytelnych rękopisów – uznałem, że nie jest to
wydanie krytyczne, a użytkowe. Kilka razy poprawiłem tytuł utworu, który jest
podawany jako źródło piosenki. Informacje o drobnych różnicach między fragmentami
tego samego wiersza w różnych obozach zachowywałem tylko wtedy, kiedy uznałem, że
wnoszą coś do naszego zrozumienia czasów stanu wojennego. Kilka razy zmieniłem
kolejność utworów, by w całości mieściły się na jednej stronie. Kilka tekstów w moim
egzemplarzu jest nieczytelnych, więc nie mogłem ich zamieścić. Ogólnie jednak muszę
powiedzieć, że pozostaję pod wielkim wrażeniem pracy edytorskiej Redakcji SKRÓT-u i
podziemnych drukarzy.

116
[Spis utworów]

100 dni 62 List do matki 53


Alleluja 65 List do Pana Karola M. 54
Ballada grudniowa 44 List do żony [I] 52
Ballada o Janku Wiśniewskim 19 List do żony [II] 53
Ballada o Matce 51 Litania Solidarności 37
Bieszczadzka ballada 101 Lulajże, Jezuniu 31
Bo jeszcze nie zginęła 25 Marsz Błękitnego Korpusu /Pieśń bojowa MO i
Bo Solidarność to jest siła 21 SB/ 87
Bogarodzico, Dziewico 31 Marsz internowanych 45
Bojowi zomowcy 88 Marsz Solidarności 21
Boże Narodzenie 32 Marsz strzelców 17
Bóg się rodzi 32 Matki-Polki do generała 77
By nie przeszkodził wróg 89 Matko Boża z Nazaretu 40
Chłopcy z Golędzinowa 86 Mazur europejski 70
Choćbyś Wojtek sto dekretów wyrychtował 27 Mazur kajdaniarski [I] 14
Ci, co na czele 26 Mazur kajdaniarski [II] zob. Do mazura stań
Czarna Madonno 40 wesoło
Czastuszki iławskie 97 Mistrz z Galilei 42
Czemu, Polsko, lejesz gorzkie łzy? 23 Modlitwa internowanego 35
Czy pani mieszka sama? 92 Modlitwa obozowa 10
Czy Wy wiecie? 51 Modlitwa Solidarności 37
Dałeś dupy, generale 103 Moja modlitwa 36
Do mazura stań wesoło /Mazur kajdaniarski II/ 14 Mury 20
Do żony Hani 52 My nigdy nie poddamy się 68
Dziób swój wroni 95 My, internowani 104
Dziś do Ciebie przyjść nie mogę [I] 56 My, Pierwsza Brygada 15
Dziś do Ciebie przyjść nie mogę [II] 56 Na marginesie 63
Dziś do Ciebie przyjść nie mogę [III] 56 Naprzód do boju, żołnierze 19
Dziś do Ciebie przyjść nie mogę [IV] 57 Nasza władza 69
Dziś prawdziwej ekstremy już nie ma 92 Ni mom chęci do roboty 85
Dzwoneczek 83 Nie chcemy komuny 29
Ekstremistka jestem 93 Nie dbam, jaka spadnie kara 94
Gdy naród [do strajku] 8 Nie mów, że 28
Gdy naród [po latach] 8 Niech się junta wystrzela 77
Gdy rzucą nam wyzwanie /Hymn Szarych Niech żyje wojna! 87
Szeregów/ 18 Noc grudniowa 46
Generał Wojtek 74 Noc świętej Łucji 49
Generał-Premier ma rację 73 NZS 105
Glory, Glory, Alleluja 68 O, Boże wielki 38
Gołdapska gitara 61 Obronimy czerwonego brata 71
Górnikom z kopalni Wujek 23 Ojcze nasz internowanych 34
Grała gitara 58 Ojcze nasz, Boże jedyny 39
Grudniowy rapsod 22 Okupacyjna piosenka 84
Gryps 65 Opowiedzieć 51
Hej, Fryderyku, słyszysz jak grają 4 Orła wrona nie pokona 80
Hej, głupcy wraz 93 Otrzyjcie już łzy, płaczący 36
Hymn „Solidarności” 104 Pancerny autobus 88
Hymn 39 Panience na dobranoc [I] 41
Hymn internowanych 7 Panience na dobranoc [II] 41
Hymn internowanych w Głogowie 7 Pierwsza kadrowa 17
Hymn internowanych w Suwałkach 16 Pieśń internowanych 60
Hymn Zaborza 16 Pieśń konfederatów barskich 8
Idą pancry na Wujek 22 Pieśń pożegnalna [I] 66
Inwektywy 78 Pieśń pożegnalna [II] 94
Jadą wozy [ciężarowe] 89 Pieśń skazańców 24
Jak ciężko być zomowcem 90 Pieśń strzelców 11
Jak długo na Wawelu 81 Piosenka dla synka 53
Jak to na wojence ładnie 95 Piosenka o poruczniku Lipczyńskim 99
Już 59 Piosenka o pseudointernowanym 101
Kartka od ojca 54 Płonąca świeca 58
Klawiszu, klawiszu 97 Płonie komitet 78
Kobietom internowanych 61 Podmoskiewskie wieczory /Odezwa do narodów
Kolęda internowanych 32 Wschodu/ 28
Kołysanka 69 Pojedziemy na łów 107
Kto ty jesteś? 106 Polska samba 102
Kulesza-song 96 Polskie kwiaty 63
Kurant 55 Pół roku generała 27
Lechu, Lechu 60 Półroczne wspominki 83
Legiony ducha 24 Przeliczanka 62
Lekcja historii 59 Przymanowski 85
117
Pytania o zmierzchu 64 W bieszczadzkich łagrach 25
Rota 12 W nowe jutro 39
Rota obozowa 13 W środku 35
Rota Solidarności 13 W zimną noc, w śnieżną noc 33
Santa Milicyja 91 Walczyk w kabarynie 100
Siedzą za kratami 106 Wędrujemy 100
Siedzi WRONA na gałęzi 82 Więc pijmy wino, szwoleżerowie 17
Siekiera, motyka 72 Więzienne tango 98
Sny sierżanta Dworaka 98 Wigilia w Kielcach 33
Solidarni 45 Wojciechu, Wojciechu 76
Solidarni, nasz jest ten dzień 20 Wojna grudniowa 72
Solidarność 21 Wojtusiu, Wojtusiu 75
Śpiew 11 Wrona 82
Trojka 70 Wronopodobni 80
Trzynastego grudnia roku pamiętnego [I] 46 Wyskakuj z munduru 76
Trzynastego grudnia roku pamiętnego [II] 47 Z tamtej strony Wisły [I] 103
Trzynastego grudnia roku pamiętnego [III] 48 Z tamtej strony Wisły [II] 106
Trzynastego grudnia roku pamiętnego [IV] 48 Zielona wrona 79
Tylko mi Ciebie, Mamo, żal /Pieśń lwowskich Złoty róg 23
Orląt/ 18 Zmartwychwstanie 65
Tyś Królową 38 Zwycięży Solidarność 81
Ubeki, ubeki 91 Życzenia świąteczne dla Lecha Wałęsy 105
Umarł Susłow, umarł 71

118
[Indeks osób]
[W nawiasie kwadratowym] znajdują się informacje dodane przez redaktora.
Drukiem półgrubym zaznaczono strony, na których nazwa osoby lub miejsca pojawia się
w tekście piosenki.

A.R. 87 Lipczyński porucznik 99


Anczyc Władysław Ludwik 11 Łuczywo Helena 105
Andrzej B. 101 Maciejczak Adam 106
Balcerzak Elżbieta 104 Maksymiuk Przemysław 106
Bargieł Janusz 105 Małcużyński Karol 54
Beria [Ławrentij] 77 Marchewka Henryk 106
Bień Adam 106 Marks [Karol] 84, 91
Bobowski Antoni 105 Michnik [Adam] 77
Bobryk Adam 106 Mickiewicz Adam 94
Bobryk Witold 106 Miłosz Czesław 6
Branicki Zygmunt 15 Moczar Mieczysław 86
Breżniew, Leonid, Lonia, Lońka 69, 70, 71, Moczulski Leszek 68
74, 77, 78, 80, 91, 97, 100 Narbutt Jerzy 20
Bujak [Zbigniew] 84 Okoń Jacek 23, 59
Bukojemski Michał 104 Olszowski [Stefan] 46, 83
Castro [Fidel] 70 Ostapowicz Krzysztof 105
Chyła Tadeusz 78 P.W. 31
Czingiz-chan 12 Perlak Andrzej 105
Czyż Janusz 105 Piłsudski Józef 15, 16, 60
Deptuła Andrzej 104 Pinochet [Augusto] 72
Domagalski Włodzimierz 106 Pol-Pot 72, 74
Dworak Kazimierz 98 Przymanowski Janusz 54, 85
Dzierżyński [Feliks] 69 Puchalska Grażyna 106
Ehrenberg Gustaw 8 R.K. 97
Faflak Maciej 105 R.K-k 87
Garczyński Stefan 10 Radłowski Wiesław 105
Giedroyć Jerzy 104 Rakowski Mieczysław 89, 91
Gierek [Edward] 88 Reagan [Ronald] 68, 69, 75, 85, 91
Giża-Siankowska Wiesława 104 Robespierre [Maksymilian de] 79
Grzesiuk Stanisław 87 Rodowicz Maryla 89, 92
Grzyb Zofia 85 Romaszewscy Zofia i Zbigniew 105
Gwiazda [Andrzej] 77 Rook Ewa 105
Hertz Paweł 11 Rosiewicz Andrzej 88, 96
Hitler [Adolf] 71 Rurarz Zdzisław 91
Hofman Walter 33 Rusiecki Aleksander 104, 105
Husak [Gustaw] 70 Sauter komendant 96
Jadczak Danuta 105 Sidorski Dionizy 77
Janek Wiśniewski 19, 81 Siwak, Albin 16, 77, 83, 85, 89, 91, 97, 101
Jan Paweł II 37, 60 „Skaldowie” 85
Janion Maria 8, 11 Słowacki Juliusz 8
Jabłoński [Henryk] 49 Spasowski Romuald 91
Jaruzelski [Wojciech] 44, 46, 47, 69, 71, Stalin [Józef] 29
72, 74, 75, 76, 77, 81, 91, 97 Suchodolski Rajnold 11
Jurczyk [Marian] 77 Susłow [Michaił] 71
"Kabaryna" zespół 11, 18, 19, 55, 69, 76, Szatkowski porucznik 96
90, 100, 101, 102 Szczepański Maciej 88
Kaczmarski Jacek 20 Szpotański Janusz 86
Kaczyński Lech 1, 104, 106 T.W. 24, 64
Kania Stanisław 83 Thatcher Małgośka [Margaret] 68
Kantor M. 60 Traugutt [Romuald] 55
Karczewska Danuta 106 Urban [Jerzy] 47, 75, 90, 100, 101
Kiszczak [Czesław] 87 Wałęsa Lech 37, 57, 60, 65, 68, 71, 81, 84
Kociołek [Stanisław] 19 Waryński Ludwik 14
Konopnicka Maria 12 Węglarski Jerzy 105
Kosiński Jarosław 105 Wierzbicka-Rusiecka Joanna 104-106
Kosygin [Aleksiej] 71 Wirski Zbigniew 34
Królak K. 58 Włast Andrzej 92
Krupiński Apolinary 15 Wojtuś, Wojtek, Wojciech zob. Jaruzelski
Kulesza Ryszard 96 Wojciech
Kułaj [Jan] 84, 97 Zahorski Andrzej 105
Kuroń [Jacek] 69, 77, 92 Zakrzewski Igor 106
Lech, Leszek zob. Wałęsa Lech Zawisza [Czarny] 18
Lenin [Włodzimierz] 14, 69, 77 Zembaty Maciej 31, 77
119
[Indeks miejsc]

Augustów 106 Niemen 7


Arłamów 60 Nowa Sól 104
Azja 12 Nowy Jork 101
Bals w Rumunii 7 Nowy Łupków w Bieszczadach 9, 15, 17, 19,
Bałtyk 90 27, 28, 29, 31, 33, 36, 38, 39, 44, 46,
Betlejem 31, 40 48, 56, 68, 69, 71, 76, 80, 81, 84, 85,
Białołęka 31, 32, 33, 44, 65, 72, 77, 94, 89, 95, 100, 101, 104
95 Nowy Targ 27
Białystok 47, 65 Nysa 13, 21, 25, 26, 37, 82, 88, 90, 101
Biebrza 106 Odra 7, 69
Bielska-Biała 33 Ogrójec 23
Bieszczady 9, 60, 65 Olsztyn 105
Bug 7, 9, 14, 69 Olszynka Grochowska 48, 56, 65, 82, 88, 93,
Chiny 71 106
Chylonia [Gdynia Chylonia] 19 Opole 8, 13, 80, 90
Częstochowa 40 Ostra Brama 40
Czarnobyl 106 Ostrów Mazowiecka 104
Dniepr 27 Ostrów Wielkopolski 13
Dolny Śląsk 58 Otmuchów 104
Don 27 Pekin 71
Drawsko 65 „Pentagon” 58
Falenica 105 Poznań 37, 77, 96
Galilea 42 Pszczyna 104
Gdańsk 19, 25, 47, 48, 77, 83, 104 Radom 25, 77
Gdynia 19 Rudzienka 9
Gębarzewo 13, 18 Rzeszów-Załęże 5, 9, 27, 29, 31, 32, 33,
Głogów 7, 11, 13, 18, 19, 22, 27, 55, 69, 38, 39, 44, 69, 79, 84, 85, 104
70, 74, 76, 77, 90, 91, 96, 100, 101, Strzebielinek 87, 104
102 San 7
Gołdap 21, 33, 48, 61, 63, 65, 77, 88, 92, San Francisco 101
93 Sanok 96
Grajewo 104, 105 Siedlce 105, 106
Grodno 29 Strzelce [Opolskie] 77, 90
Gross-Rosen 54 Suwałki 13, 16, 47, 57, 81, 104
Hel 65 Sybir, Syberia 17, 29, 32, 77
Hrubieszów 13 Szczecin 83
Iława 9, 10, 13, 14, 28, 35, 36, 52, 53, Śląsk 9, 13, 31, 47, 48, 83
69, 72, 75, 87, 97, 98, 104, 105 Tatry 27
Jasna Góra 12, 24, Targowica 36, 38
Jastrzębie-Szeroka 9 Trójmiasto 19
„Kamczatka” 88 Uherce 5, 9, 11, 16, 17, 18, 22, 23, 24,
Kamienna Góra 13, 14, 54, 61, 90, 98 25, 42, 49, 51, 54, 60, 63, 70, 77, 91,
Kampucza 74 94, 96, 97, 98, 99, 101, 104
Katowice 9, 25, 58, 105, 106 Ural 77
Katyń 29 Ursus 20
Kielce-Piaski 9, 10, 28, 33, 35, 36, 39, Ussuri 70
45, 46, 56, 65, 69, 79, 104 Warszawa 11, 17, 40, 47, 49, 83, 104, 105,
Kijów 104 106
Kraków 5, 8, 11, 48 Warta 7
Krasnystaw 13, 57, 73, 81, 87 Wielkopolska 37
Kreml 29, 69, 71, 80 Wisła 7
Kutno 34 Wilno 29
Kwidzyn 1, 5, 10, 11, 13, 14, 16, 18, 22, Włodawa 13, 57, 81, 87
28, 54, 55, 57, 64, 69, 72, 73, 78, 81, Wrocław 77, 88
83, 87, 89, 91, 96, 98, 101, 102, 104 „Wujek” kopalnia 22, 23, 49, 59, 77
Lidzbark Warmiński 105 Zabrze-Zaborze 9, 16, 22, 23, 24, 40, 51,
Litwa 10, 71 52, 59, 60, 62, 97
Łódź 62, 105 Zakopane 105
Lublin 13 Załęże p. Rzeszów-Załęże
Lwów 18, 29 Zamość 15
Łęczyca 62 Związek Radziecki 71
Łowicz 8, 13, 62, 104
Mielęcin k. Włocławka 34, 104
Monte Cassino 63
Moskwa 8, 11, 12, 19, 69, 71, 74, 76
Narew 7
Nazaret 40
120

You might also like