You are on page 1of 33

Arch SEWERYN CHRZANOWSKI

BUDYNKI Z PŁYT
SŁOMIANYCH
I TRZCINOWYCH

W Y D A W N I C T W O „ARKADY"
WARSZAWA 1958
Opiniodawca
inż. Józef Geniusz

Redaktor naukowy
mgr inż. Andrzej Machalski

SPIS TREŚCI str.

I. Wstęp 5
I I . Materiały używane do produkcji płyt 6
Książka podaje wszystkie wiadomości potrzebne do
samodzielnego wykonywania płyt słomianych i trzci­ I I I . Ręczne prasy „Kubaniec" oraz inż. Berbeka i ich wykonanie 9
nowych oraz ich stosowania do budynku. W szczegól­ I V . Wyrób płyt . . 17
ności omawia ona: materiały do produkcji płyt kon­ V. Zastosowanie płyt w ścianach 25
strukcję ręcznych pras, wyrób płyt, zastosowanie płyt
1. Ściany o szkielecie drewnianym . . . 2 5
do ścian, stropów i krycia dachów, tynkowanie płyt
2. Ściany o szkielecie betonowym 30
i potrzebne do tego zaprawy.
Praca przeznaczona jest dla budujących domy miesz­ 3. Ocieplanie ścian płytami słomianymi 39
kalne i budynki gospodarskie na wsi oraz domki V I . Zastosowanie płyt w stropach 43
jednorodzinne w miastach i miasteczkach, rzemieślni­ V I I . Zastosowanie płyt do krycia dachów 45
ków budowlanych, pracowników wytwórni płyt sło­
V I I I . Tynkowanie płyt i potrzebne do tego zaprawy . . . 51
mianych, instruktorów budownictwa wiejskiego.
I X . Przykład budynku z płyt słomianych 58
X. Ochrona przeciwpożarowa budynków z płyt słomianych . 59

WZSEŁKIE P R A W A ZASTRZEŻONE

Okładkę projektował
Tadeusz Kobyłka

Redaktor techniczny
TADEUSZ K O P Y T

Korektor techniczny
DANUTA PIETRZAK
I. WSTĘP

Już w pierwszych latach uzyskania niepodległości Polski


po I Wojnie Światowej powstała myśl użytkowania w bu­
downictwie płyt ze słomy jako materiału pomocniczego.
Początki takiego zastosowania słomy, jak się zdaje, zaw­
dzięczamy pszczelarzom, którzy pierwsi ją użyli do budowy
uli, które okazały się trwałe i ciepłe, bowiem sprasowana
lub mo.cno skręcona słoma bardzo dobrze izoluje przed zim­
nem. Pszczele roje osadzone w ulach wykonanych ize słomy
doskonale się czuły, odznaczały się większą produkcją miodu
i bardzo dobrze zimowały (Ks. Brzóska, podręcznik dla pszcze­
larzy).
Zalety słomy jako materiału bardzo „ciepłego" zwróciły na
siebie uwagę świata technicznego i płyty ze słomy poczęły
wchodzić na rynek budowlany jako materiał izolacyjny dla
ocieplenia konstrukcji budowlanych pod nazwą solomitu. Płyty
ze słomy były początkowo i przez cały czas okresu międzywo­
jennego produkowane w kraju wyłącznie sposobem ręcznym
na prasach systemu inż. Berbeka i innych. W krajach sąsied­
nich — Czechosłowacji i Niemczech — na kilka lat przed
II Wojną Światową powstała produkcja płyt, przeważnie
z trzciny sposobem mechanicznym, jednak użytkowanie ich
ograniczało się jedynie do ocieplania konstrukcji budow­
lanych.
Dopiero wyniszczenie lasów w Polsce przez okupanta nie­
mieckiego pobudziło pewne koła techniczne z prof. Francisz­
kiem Piaścikiem na czele do poszukiwania materiałów zdol­
nych zastąpić drewno w budownictwie zwłaszcza wiejskim
i od tego momentu rozpoczyna się (szersza produkcja i wpro-

5
nego w podobnych warunkach. Jeśli zaś chodzi o ich odpor­
wadzenie płyt słomianych i trzcinowych do budownictwa jako
ność ogniową, to mocno sprasowana słoma i trzcina ze względu
materiału wypełniającego szkielety.
na zawartość w nich około 3% krzemionki są znacznie odpor­
Omawiane płyty są produkowane obecnie zarówno w za­
niejsze na działanie ognia od drewna, a poddane działaniu
kładach produkcyjnych zmechanizowanych, jak i ręcznie i sze­
płomieni nie palą się, a jedynie powierzchnia ich ulega zwę­
roko stosowane do budowy budynków mieszkalnych i gospo­
gleniu, przy czym proces ten natychmiast ustaje po zaprzesta­
darskich oraz poddaszy budynków murowanych.
niu działania ognia.
Koszt wykonania płyt w największej mierze jest zależny
Najprzydatniejsza do produkcji płyt poza trzciną jest prosta
od kosztów robocizny i waha się on w dość dużych granicach
zależnie od kwalifikacji wykonawców. słoma żytnia lub pszenna z omłotu
Przy robociźnie akordowej lub dniówkowej o dużej spraw­ cepem lub szerokomłotną młocar-
ności i pewnym doświadczaniu można śmiało przyjąć 5 m
2 nią na prostą słomę. Taką słomę
płyt na jednego robotnika w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy. należy po omłoceniu zboża oczy­
2
W tym wypadku koszt 1 m płyty o grubości 5 cm kalkuluje ścić z chwastów i potarganych
się jak następuje: ździebeł, a następnie związać
słoma 12 kg w snopy i przechowywać w sta­
drut 0,9 kg nie suchym. Może być także użyta
robocizna 1,6 godz. prosta słoma jęczmienna lub
owsiana, również oczyszczona
z chwastów i związana w snopy.
II. MATERIAŁY UŻYWANE DO PRODUKCJI PŁYT Te ostatnie rodzaje słomy ze
względu na krótkie źdźbła i użyt­
kowanie ich w gospodarstwach
Do wytwarzania płyt sposobem chałupniczym przez robot­
w postaci paszy, są rzadko uży­ Rys. 1. Zgarnianie i układanie
ników niewykwalifikowanych, a zatem również przez samych słomy targanej do wyrobu płyt
wane do wyrobu płyt.
gospodarzy budujących swe domy, służy słoma różnych zbóż
Może też być użyta z dobrym
podstawowych oraz trzcina. Do tego celu może być użyte
wynikiem słoma targana z wymienionych wyżej głównych
nawet sitowie i chwasty, np. łęcina zeschłej dzikiej mimozy.
zbóż, lecz należycie przygotowana. Taką słomę przed zwią­
Za przykład może służyć szopa na materiały budowlane
zaniem w snopy należy nie tylko oczyścić z chwastów, lecz
z dwoma pomieszczeniami mieszkalnymi, wzniesiona podczas
także wyczesać grabkami o drewnianych zębach, zbijając
okupacji niemieckiej w Warszawie, przy ul. Krajowej Rady
wyprostowane, równolegle w ten sposób układana źdźbła
Narodowej (Twardej) 34, zbudowana całkowicie z pokryciem
su nogom w celu uzyskania snopków podobnych do snopów
z płyt wykonanych z sitowia, chwastów i łęcin kartoflanych,
ze słomy prostej (rys. 1).
która przetrwała Powstanie Warszawskie i około 1952 roku
Kłosy słomy zbóż młóconych capami dobrze jest przed uży­
została rozebrana będąc jeszcze w zupełnie dobrym stanie.
ciem poobcinać ze względu na ziarna, które wskutek nie zaw­
Wszystkie wskazane materiały, zwłaszcza słoma zbóż i trzcina,
sze dokładnego omłotu prymitywnymi narzędziami, jakimi
osłonięte tynkiem wapiennym, wapienno — c e m e n t o w y m czy ce-
są cepy, mogą pozostać w kłosach. Z jednej strony mogą być
mentowo-glinianym są nie mniej trwałe od drewna stosowa-

7
atmosferyczne, targane wiatrem, zmaczane deszczem i śnie­
niach nie wyprawionych mogą wywołać porastanie powierzchni giem i na przemian suszone na słońcu i wietrze, zdolne są
płyt. Przy -słomie targanej (spod młocarni) kłosów się nie ob­ przetrwać w stanie zdatnym do użytku przez 15 lat przeciętnie,
cina, licząc się ze znacznie dokładniejszym wypróżnieniem a często są zmieniane dopiero po 25 latach. Z tego można wy­
kłosów z ziaren przez maszynę. ciągnąć wniosek, że należycie sprasowane płyty pokryte war­
Wszystkie dodatnie cechy właściwe prostej słomie żytniej stwą tynku zachowują swą pełną zdolność i trwałość w kon­
ma też trzcina należycie i w odpowiednim czasie zebrana strukcjach zewnętrznych przez co najmniej 50 lat, to jest
i przygotowana. Trzcinę ścina się późną jesienią lub na po­ tyle czasu co drewno.
czątku zimy po pierwszych przymrozkach, gdy jest ona już Należycie wykonane płyty z wymienionych surowców są
w stanie martwym i nie zawiera soków i wilgoci, a nie jest w dostatecznej mierze sztywne, mocne, twarde, sprężyste i za­
jeszcze potargana i połamana przez wiatry i śniegi. Po ścięciu liczane są do materiałów ogniochronnych, gdyż nawet będąc
trzcinę sortuje się, układa i wiąże w snopki, które należy prze­ polewane materiałem łatwopalnym po wypaleniu się nastro­
chowywać pod dachem w celu dokładnego wysuszenia. - Przy szonych na powierzchni płyty ździebeł tlą się jedynie do czasu
sortowaniu trzemy należy odrzucić wszystkie łodygi grubsze wypalenia się materiału zapalającego, po czym proces tlenia
od 10 mm w grubszym końcu, gdyż do prasowania płyt na­ samoczynnie ustaje. Są one też złym przewodnikiem dźwięków,
daje się tylko trzcina drobna, a im będzie drobniejsza, tym wobec czego mogą być używane do izolacji akustycznej.
lepsza. Również należy odrzucić wszystkie źdźbła niedojrzałe Tynk wapienny, cementowo-glmiany, a nawet gliniany bar­
i skruszone. Trzcina jest znacznie bardziej sprężysta od słomy dzo dobrze -utrzymuje się ma szorstkiej powierzchni płyty
i wobec tego płyty wykonane z trzciny są znacznie odporniej­ wskutek dużej przyczepności sprasowanej słomy lub trzciny.
sze na zginanie niż słomiane. Wskutek tej dodatniej cechy są Aby sprasowane płyty utrzymały nadany im kształt, podczas
dobrym materiałem do wykonania powały oraz pokryć da­ prasowania wiąże się je drutem. Przy produkcji w prasach
chowych i w tych wypadkach mogą z dobrym skutkiem za­ ręcznych używa się drutu 2 mm na wiązadła główne i kla­
stąpić deski. merki. Jeśli zamiast klamerek stosujemy zszywanie płyt, wów­
Sitowie ma mniej więcej te same cechy co słoma, lecz jest czas do szycia używa się drutu .0,5 mm. Na główne wiązadła
palne i płyty z niego wykonanie odznaczają się większą wiot- i klamerki używa się drutu ocynkowajnego, koniecznie miękkie­
kością, wobec czego nadają się prawie wyłącznie na elementy go. Twardy i sprężysty drut do tego celu nie nadaje się. Drut
ścienne lub do izolacji cieplnej. cienki do zszywania powinien być wyżarzony („glijowany").
Słoma, trzcina i sitowie, przeznaczone do produkcji płyt,
powinny pochodzić z ostatnich zbiorów i inie mogą być zbut­
wiałe, zwietrzałe, zmierzwione, lecz zupełnie suche, gdyż dobre
płyty mogą być wyprodukowane tylko z dobrych materiałów. III. RĘCZNE PRASY „KUBANIEC" ORAZ INŻ. BERBEKA
O trwałości słomy i trzciny można sądzić na podstawie do­ I ICH WYKONANIE
tychczasowego użytkowania ich w dawnych, a dziś jeszcze
istniejących budowlach. Jako najlepszy przykład trwałości Do prasowania płyt ze słomy, trzciny i innych włóknistych
słomy i trzciny służą pokrycia dachów, które będąc nie osło­ surowców istnieje kilka rodzajów pras o różnej konstrukcji,
nięte tynkiem lub innym środkiem narażone na ciągłe zmiany wielkości i wydajności w zależności od rodzaju produkcji.

8 9
Produkcja fabryczna oparta jest na prasach mechanicznych, Prasa typu „Kubaniec". Prasa ta (rys. 2) jest konstrukcji
dość skomplikowanych, zaopatrzonych .w szereg bloków, kół radzieckiej i znalazła duże zastosowanie w ZSRR do produkcji
zębatych itp. Zdolność produkcyjna tego rodzaju pras wy­ płyt o grubości 10 do 12 cm i długości około 2,0 m. Składa się
nosi 100 do 300 tysięcy metrów kwadratowych płyt rocznie. ona ze stalowej lub drewnianej podstawy, na której są
W Polsce istnieje obecnie kilka wytwórni produkujących płyty umocowane dwie pionowe ramy o wysokości około 1,5 m
z trzciny, między innymi wytwórnia w Mikołajkach i w Nidzie
1 długości około 3,0 m. Jedna z tych ram jest ruchoma i prze­
w woj. olsztyńskim. suwając ją bliżej lub dalej od ramy stałej nastawia się pożą­
W Polsce zagadnienie produkcji i stosowania płyt ze słomy daną grubość prasowanej płyty. Między ramami są ułożone
i trzciny w budownictwie powstało bardzo niedawno i wy­
2 beleczki służące do prasowania nakładanej słomy; są one
połączone z dwoma równoległymi do długości ram dźwig­
niami. Prasą tą są wyrabiane płyty O' wymiarach 1,2 X 2,0 *m
i dowolnej grubości w granicach do 12 cm. U nas ten typ pras
pomimo bezspornych zalet prawie nie jest używany, być może
ze względu na konieczność równoczesnego zatrudnienia 4 do
5 osób.
Prasa inż. Berbeka. Drugim typem prasy ręcznej jest prasa
inż. Berbeka, która po II Wojnie Światowej znajduje dość sze­
rokie zastosowanie.
Pras systemu inż. Berbeka są dwie odmiany, które różnią
się między sobą tylko długością ram i ilością dźwigni. Pierwsza
z nich służy do wyrobu płyt o długości 1,0 m, szerokości do
1,0 mi grubości 3 do 10 cm i zaopatrzona jest w jedną dźwig­
nię układaną prostopadle do ram. Druga zaś odmiana tego
Rys. 2. Prasa do płyt słomianych typu „Kubaniec"
systemu (por. rys. 3) zaopatrzona jest w 2 dźwignie prostopadłe
i można na niej produkować płyty o tej samej grubości i sze­
płynęło głównie z konieczności stosowania jak najdalej idących rokości przy długości 1,6 m. Każda z tych pras składa się,
oszczędności w użyciu drewna. Jednak szybko wzrastające za­ z następujących zasadniczych części składowych (rys. 3): pod­
potrzebowanie na omawiane płyty dla potrzeb budownictwa
stawy, ramy stałej, ramy ruchomej, beleczki dociskającej, jed­
wielkomiejskiego zmusiło przemysł do zorganizowania pro­
nej lub dwóch dźwigni, łańcuchów stanowiących punkty za­
dukcji przemysłowej płyt, ale wyłącznie z trzciny. Z tego
czepienia dźwigni, -szczeblin. (listew) tworzących formę i dese­
względu typ prasy ręcznej nie został ostatecznie opracowany,
czek o które opierają się dolne warstwy prasowanej słomy.
a kilka istniejących typów ulega stałym ulepszeniom i prze­
Ostatnio zostały dokonane próby z bardzo dodatnim wyni­
róbkom w poszukiwaniu najodpowiedniejszych wymiarów płyt
kiem zastąpienia łańcuchów, które często się urywają i opóź­
i konstrukcji prasy. Zasadniczo najodpowiedniejsze są dwa
niają pracę, zębatymi słupkami. Są one umocowane do stałej
rodzaje pras ręcznych: prasa typu ,,Kubaniec" oraz prasa typu
ramy śrubami lub gwoździami i w znacznym stopniu uprosz­
inż. Berbeka.
cząją i przyspieszają pracę (rys. 4). W 'ten sposób zastępujemy

10
11
hamujące pracę łańcuchy, które nie zawsze można nabyć, (rys. 6), a mianowicie jedna stała przymocowana do podstawy
i podłużną "beleczkę w podstawie, do której łańcuchy są umo­ śrubami i usztywniona zastrzałami, druga zaś jest ruchoma i łą­
czy się ze stałą ramą śrubami (dwie śruby u dołu i dwie
u góry) lub odpowiednio wykonanymi i dostosowanymi ha-

Rys. 4. Słupek zębaty przymocowany do ramy stałej


a) widok ogólny, b) słupek zębaty, c) koniec dźwigni

cowywane. W czasie prasowania dźwignie opierają się okutymi


blachą końcami o zęby słupków.
Podstawa prasy składa się z dwóch desek podłużnych o gru-
bości 30 mm, do któ­
rych przybija się gwoź­
Rys. 6. Część sprasowanej płyty zabezpieczona szpilkami po odjęciu
dziami dwie poprzeczne
dźwigni i dociskającej beleczki
beleczki 10X10 cm;
między nimi znajduje
kami. Obie ramy są wykonane z krawędziaków 10X10 cm
się beleczika podłużna (poziome części ram) i 5X10 cm (pionowe części ram);
z jednym lub dwoma zaopatrzone są w (szczebliny (listwy) z łat o przekroju
hakami dla umocowania 5 X 6 cm lub 5X8 cm przybijane do ram co 14 cm. Do dolnych
Rys. 5. Podstawa prasy inż. Berfoetka
części ramy stałej pomiędzy jej szczeblinami przymocowane
beleczka i haki są zbędne, jeśli zamiast łańcuchów stosujemy są deseczki przenikające w podobny sposób również przestrze­
zębate beleczki. Na podstawie są wsparte dwie pionowe ramy nie między szczeblinami ramy ruchomej, służące do oparcia

15
spodu płyty w czasie prasowania i przeciągania drutów pio­ bpści 4 do 5 mm; szpilki te są zakładane w otwory wywiercone
nowych. w tym celu w szczeblinach obu ram, jak pokazano na rys. 3 i 6.
Do dociskania prasowanej słomy lub trzciny służy beleczka Sposób zazębienia słupka i jego okucia oraz przymocowania
dociskająca (rys. 7), której grubość powinna być równa grubości do stałej ramy pokazano na rys. 4.
Śruby, którymi przymocowuje się stałą ramę do podstawy,
a także śruby, którymi skręca się ze sobą stałą i ruchomą
ramę, powinny mieć grubość około 16 mm. Nakrętki („naśrub-
ki") powinny być motylkowe w celu uniknięcia ciągłego ma­
nipulowania kluczami. Wszystkie części prasy należy powlec
karbolineum lub innym środkiem zabezpieczającym prasy przed
gniciem, mając na uwadze, że często będą one przebywać pod
gołym niebem i będąc niezabezpieczone ulegną szybkiemu
zniszczeniu. Części metalowe z wyjątkiem gwintów śrub na­
leży pokryć farbą olejną, gwinty zaś warstwą tłuszczu mine­
ralnego lub w ostatecznym wypadku łoju topionego.
Rys. 7. Deska z rowkiem do przewlekania drutu
(a) i beleczka dociskająca słomę w prasie (b)

płyty. Beleczkę tę wkłada się między ramę stałą a ruchomą IV. WYRÓB PŁYT
na wierzch nakładanej słomy pomiędzy ramami. W beleczce
dociskającej wycina się wyżłobienia, przez które przeciągane Dla wykonania płyt w prasie jednodźwigniowej potrzebny
.są druty pionowe górą po sprasowaniu płyty. jest zespół co najmniej dwóch osób, w dwudźwigniowej zaś —
Do prasowania nałożonej słomy służą jedna lub dwie dźwig­ trzech.
nie najlepiej z twardego drewna; przechodzą one między Po ustawieniu prasy i stwierdzeniu, że obie ramy (stała
szczeblinami obu ram prostopadle do nich i z wierzchu doci­ i ruchoma) są zmontowane zupełnie równolegle do siebie, co
skającej beleczki. Dźwignie te dla wytworzenia większego na­ jest bardzo ważnym warunkiem do otrzymania płyt o jedna­
cisku powinny mieć długość około 2,0 m. Krótsze ramię dźwigni kowej grubości, i że odległość między obu ramami równa jest
uwiązuje się mocnym łańcuchem przymocowanym hakami do grubości płyty, które zamierzamy produkować, pobiera się
podłużnej beleczki w podstawie, a dłuższe ramię obciąża się garście o średnicy około 10 cm słomy, trzciny lub sitowia
podczas prasowania ciężarem ludzi. Jeśli zamiast łańcuchów i układa się je między ramy na przemian knowiem 1 ) i kło­
zastosowane są zębate pionowe słupki, to krótsze końce dźwigni sami. Należy przy tym zapełniać przestrzeń między ramami,
obcięte, jak pokazano na rys. 4, i okute blachą opierane są przyklepując słomę dla wyrównania i dociskając ku dołowi
o zęby słupków, które są również osłonięte blachą lub taśmą dłoniami oraz pilnie strzec, alby słoma wszędzie nałożona była
stalową. równomiernie.
Do utrzymania słomy w stanie ściśniętym w prasie, gdy
płyta nie jest jeszcze związana, służą szpilki z drutu o gru- *) Knowie — dolny koniec źdźbła słomy (przyp. red.).

16 17
Po nałożeniu w ten sposób słomy lub trzciny do mniej wię­ nia zaczepia się o niżej połażone zęby słupka. W prasach dwu-
cej 3/4 wysokości prasy zakłada się beleczkę dociskającą (por. dźwigniowych przy stosowaniu słupków zębatych również
rys. 7) tak, aby wycięte w niej rowki były zwrócone ku do­ staje się zbędne zabezpieczenie szpilkami ugniecionej części
łowi i wypadły pośrodku między szczeblinami. Na beleczkę płyty od ponownego rozprężenia. Wystarczy gdy jedną dźwig­
dociskającą kładzie się dźwignię (lub dwie dźwignie) w kie­ nię obciążymy w jej najniższym położeniu, a drugą zaczepimy
runku poprzecznym do ram, przesuwając dźwignie między o niżej położone zęby słupka zębatego, po czym z kolei należy
szczebliny. Krótsze ramię dźwigni uwiązuje się łańcuchami obciążyć dźwignię już przełożoną we właściwe nowe położenie,
do podstawy ramy lub zaczepia o jedno z zazębień słupka zę­ zwolnić i szybko przełożyć w nowe położenie drugą dźwignię
batego. Dłuższe zaś ramię obciąża się przy jego końcu cięża­ i od tej chwili w dalszym ciągu prowadzić ugniatanie, aż do
rem jednej lub dwóch osób i w ten sposób ugniata się ułożoną ostatecznego sprasowania płyty.
w prasie słomę.
Jak widać już z tego opisu, przemieszczenie dźwigni przy
Podczas prasowania płyty słoma czy trzcina ugniata się zastosowaniu słupków zębatych zamiast łańcuchów zaoszczę­
i następują takie chwile, gdy dłuższy koniec dźwigni opiera dza wiele czasu i znacznie upraszcza proces prasowania płyt.
się o ziemię, a znajdujący się pod beleczką dociskającą mate­ Wskazane jest, aby łańcuchy zastępować słupkami, a końce
riał wcale jeszcze nie został należycie sprasowany. Wówczas dźwigni odpowiednio przyciąć i okuć.
ugniatanie należy przerwać i gdy jedna z osób obciąża koniec
Szpilki należy zakładać w następującej kolejności: najpierw
dźwigni, druga zakłada szpilki, przetykając je przez otwory
w skrajnych szczeblinach, później w środkowych, a dopiero
znajdujące się w listwach ramy ruchomej (por. rys. 6) nad
potem we wszystkich pozostałych.
beleczką dociskającą, przesuwa je przez odpowiednie przeciw­
ległe otwory w szczeblinach ramy stałej i w ten sposób za­ Na rys. 6 pokazany jest fragment prasy z sprasowaną częścią
bezpiecza już częściowo ugnieciony materiał przed ponownym płyty po założeniu szpilek, usunięciu dźwigni i dociskającej
rozluźnieniem. Po dokonaniu tej czynności należy zwolnić beleczki.
dźwignię i zmniejszyć pętle łańcuchów o tyle, aby ponownie Po sprasowaniu pierwszej (spodniej) części płyty postępuje
założone w nie dźwignie były przechylone ku łańcuchom, a ich się tak, jak przy zmianie punktów zaczepienia, to jest zabez­
dłuższe końce wznosiły się ku górze. Wówczas ponownie piecza się ugniecioną część szpilkami, usuwa się dźwignię
obciąża się dźwignię, z początku lekko. Równocześnie w y j ­ i dociskającą beleczkę i dokłada ponownie słomę do takiej
muje się szpilki i w dalszym ciągu ugniata się materiał wysokości, alby po ponownym ułożeniu na niej dociskającej
w płytę tak długo, aż dźwignie pomimo normalnego ich obcią­ beleczki dźwignie mogły swobodnie przejść między beleczką
żenia nie dają się więcej obniżyć, a przy nacisku silnie opie­ a górnym wiązaniem ram stałej i ruchomej. Po dołożeniu •
rają się wysiłkom. Nie należy dźwigni nadmiernie naciskać, słomy zakłada się ponownie beleczkę dociskającą, a na nią
gdyż stawiany opór świadczy o dostatecznym już sprasowaniu dźwignię, uwiązuje się je łańcuchami do podstawy lub opiera
materiału. Niepotrzebne obciążenia mogą wpłynąć na uszko­ o niżej leżące zęby słupka zębatego i ponownie obciąża się
dzenie dźwigni, a nawet beleczki dociskającej. końce dźwigni jak poprzednio, usuwając równocześnie szpilki.
Przy stosowaniu zębatych słupków zamiast łańcuchów prze­ Po sprasowaniu drugiej warstwy trzciny lub słomy zakłada
mieszczenie punktów zaczepienia dźwigni znacznie się uprasz­ się ponownie szpilki, odejmując dźwignię i beleczkę, dokłada
cza, gdyż nie ma potrzeby skracania pętli łańcuchów, a dźwig- słomy i postępuje się w podobny sposób tak długo (3 do 4'

18
razy), aż płyta osiągnie pożądaną wysokość, która jest szero- Podczas przewlekania odgiętego drutu zagięcia przy podstawie
kością płyty. nieco zniekształcą się, lecz po przewleczeniu go przez żłobki
W dalszych rozważaniach przez wyraz „słoma" należy rozu­ dolnych deseczek prasy pod sprasowaną płytą łatwo już na­
mieć zarówno źdźbła słomy zbóż, jak i trzciny, które przy damy im poprzedni kształt. Drut przecina się i przewleka
produkcji są traktowane jednakowo. Do produkcji chałupni­ obcęgami lub odpowiedniej wielkości płaskimi szczypcami.
czej używa się przeważnie słomy zbóż, gdy jest ona w nad­ Z chwilą przewleczenia grubych (2 mm) drutów wiąże się
miarze; trzcina kalkuluje się zbyt drogo, niemniej jednak do nimi płytę w kierunkach pionowych w takiej samej kolejności,
produkcji przemysłowej stosuje się przeważnie trzcinę. jak były zakładane szpilki, to jest najpierw druty skrajne przy
Normalna szerokość płyty wynosi 1,0 m, mniejsze zaś (węż­ krawędziach płyty, następnie środkowe i w końcu pozostałe.
sze) płyty wykonywane są w wyjątkowych wypadkach, gdy
tego wymagają wymiary szkieletu budynku. Z chwilą gdy
osiągnie się metrową szerokość (wysokość) prasowanej płyty
lub przekroczy się ją, należy założyć szpilki w górne otwory
wykonane w szczeblinach na wysokości równej szerokości
płyty, to jest jednego metra od podstawy. Czyni się to w celu
utrzymania słomy w stanie sprasowanym. Następnie usuwa
się dźwignię i beleczkę dociskającą, aby nie zawadzały przy
wiązaniu, oraz usuwa się nadmiar sprasowanej słomy powyżej
założonych szpilek i przystępuje do związywania płyty dru-
tami.
Drut o grubości około 2 mm należy już uprzednio pociąć
na kawałki odpo­ Rys. 9. Kolejność wiązania Rys. 10. Szycie płyt sło­
wiedniej długości, to płyty drutami pionowymi mianych sposobem skośno-
jest równej podwój­ krzyżowym
nej szerokości płyty
z naddatkiem około Podczas wiązania druty należy jak najmocniej naciągać i po
50 cm (w danym przegięciu jednego końca drutu przez górną krawędź płyty koń­
wypadku ok. 2,5 m) ce mocno ze sobą skręcić (rys. 9).
i wygiąć tak przygo- Po skręceniu wszystkich pionowych wiązadeł szpilki można
Rys. 8. G i ę c i e drutu do wiązania płyt towane kawałki w usunąć i przystąpić do zszywania płyty drutem cienkim (o gru­
słomianych kształcie bardzo wą­
a) gięcie prawidłowe (na szablonie),
bości około 0,5 mm) sposobem skośno-krzyżowym (por. rys. 10)
b) gięcie wadliwe (bez szablonu)
skiej litery „ U " z pod­ lub też przy użyciu jarzemek wykonanych z drutu 1 do 2 mm
stawą 5 cm na przy­ (por. rys. 11). Pierwszy sposób jest nieco uciążliwszy i wymaga
gotowanym wzorniku (rys. 8a). Takie wygięcie drutów przed więcej czasu, drugi zaś jest łatwiejszy i mniej pracochłonny,
ich założeniem ułatwia pracę i pozwoli uniknąć wadliwego łu­ lecz wiązane jarzemkami płyty są nie tak sztywne, jak przy
kowego ugięcia drutów na dolnych krawędziach płyty (rys. 8b). zszywaniu skośno-krzyżowym. Wolbec tego płyty, które są prze-

20 21
znaczone do konstrukcji poziomych, a więc do stropów i pokryć przekłuwa się po obu stronach pionowych drutów po 2 otwory,
dachowych, gdzie sprężystość i sztywność płyt ma specjalne przez które przewleka się na drugą stronę płyty obydwa końce
znaczenie, należy zszywać (usztywniać) skośno — krzyżowo; natOr jarzemka, tak aby grube druty wypadły między końcami
miast do konstrukcji ściennych mogą być używane płyty zszy­ (rys. 11). Następnie za pomocą obcęgów lub płaskich szczyp­
wane jarzemkami. ców mocno dociąga się jarzemko i skręca się ze sobą oba końce
Do zszywania skośno — krzyżowego używany jest drut wyżarzo­ ściągając go jednocze­
ny, a do jarzemek zwykły dość miękki drut ocynkowany lub śnie ku sobie, aby uzy­
w ostatecznym wypadku zwykły drut żelazny. skać jak najsilniejsze
Do szycia płyt sposobem skośno — k r z y ż o w y m drut rozcina naciągnięcie drutów ja­
się na kawałki o długości około 3,0 m i szycie rozpoczyna się rzemka (rys. 11). Na­
od dołu (rys. 10). Drut przewleka się do połowy długości pod stępnie przewleka się
płytą, wykorzystując rowek wycięty w skrajnej deseczce jarzemka w ten sam
(rys. 6). Po wykonaniu szydłem (odpowiedniej długości i gru­ sposób w odległości
bości) ukośnego otworu w płycie od dołu ku górze, tak aby mniej więcej 20 cm jed­
koniec szydła wystawał po drugiej stronie płyty na 10 do 15 cm no od drugiego, licząc
(im więcej wystaje, tym lepiej), przeciągamy drut po wyjęciu od dolnej krawędzi pły­
szydła przez wykonany nim otwór. Następnie przekłuwamy ty.
taki sam otwór z przeciwnej strony płyty i przeciągamy przez Inny sposób wiązania
niego drugi koniec drutu w talki sposób, aby obie połowy drutu jarzemkami polega na
skrzyżowały się mniej więcej w połowie grubości płyty, a oba tym, że pionowe wiąza­
końce wyszły na jednej wysokości od spodu. dła zakłada się równo­
Po wyciągnięciu obydwóch końców drutu i mocnym ich na­ cześnie z nakładaniem
ciągnięciu przekłuwamy w d a l s z y m ciągu w podany sposób słomy do prasy. W tym
2 dalsze ukośne otwory leżące naprzeciwko siebie od dołu ku wypadku pionowe wią­ Rys. 11. Wiązanie płyt słomianych ja­
górze, jak pokazano na rysunku 10, tak aby jednocześnie żące druty zakładane rzemkami
opleść tymi cienkimi drutami pionowe wiązadła z grubego są przed rozpoczęciem
drutu (2 mm). Następnie przeciągamy przez nowe otwory prasowania i ich górne końce przymocowuje się tymczaso­
drut, którym zszywa się płytę. W ten sposób zszywa się płytę wo do górnych wiązań ram stałej i ruchomej za pomocą
od dołu aż do górnej krawędzi wzdłuż każdego pionowego gwoździ i sznurków lub cienkiego 0,5 mm drutu. Po założeniu
drutu grubego, jak na rys. 10. pewnej niewielkiej ilości słomy, z której można sprasować
Szycie jarzemkami jest znacznie prostsze. W tym celu na­ około 15 do 20 cm płyty, zakłada się jarzemka na wszystkie
leży przygotować zawczasu większą ilość jarzemek. Cieńszy pionowe druty. Następnie nakłada się drugą warstwę słomy
drut o grubości około 1 mm rozcina się na kawałki o długości w ilości dostatecznej do sprasowania ponownych 15 do 20 cm
około 30 cm; kawałki te należy zgiąć w połowie długości, jak płyty i znów zakłada się jarzemka. W ten sposób nakładła
szpilki do włosów (rys. 11). Po związaniu płyty grubymi się kolejno słomę i jarzemka na całą wysokość płyty, po czym
(2 mm) drutami pionowymi, na około 10 cm od jej spodu, nałożoną słomę prasuje się w płytę razem z jarzemkami/ Po

22 23
sprasowaniu części płyty odejmuje się dźwignię i bęleczkę pach z artykułami chemicznymi). Po paru godzinach i kilka­
dociskającą, dokłada słomę i nowe jarzemka itd., postępując krotnym wymieszaniu rozczynu można go użyć do impreg­
tak samo, jak zostało opisane na początku rozdziału o praso­ nacji płyt.
waniu płyt. Po sprasowaniu płyty ma całą zamierzoną wy­ Dla zamaczania płyt należy zbić szczelną skrzynię o wymia­
sokość (szerokość) i założeniu ostatniego rzędu szpilek skręca rach nieco większych niż produkowane płyty (aby płyty zu-.
się końce pionowych drutów parami z sobą jak na rys. 10 pełnie swobodnie się zmieściły) i o wysokości 30 do 40 cm.
Później skręca się także wystające końce jarzemek, jak podano Płyty wkłada się do skrzyni, zalewa przygotowanym rozczynem
w poprzednim ustępie. i po 10 do 15 minutach wyjmuje i poddaje suszeniu na wol­
Ten ostatni sposób niewątpliwie przyspiesza znacznie wy­ nym powietrzu. Zamiast popiołu i soli można użyć roztworu
konanie płyty, lecz jarzemka założone nie zawsze w odpo­ 3 kg siarczanu miedziowego lub siarczanu żelazowego (sinego
wiednich miejscach utrudniają przecinanie płyty wzdłuż i na kamienia) rozpuszczonego w 100 litrach wody.
ukos. Jakkolwiek impregnacja płyt jest pożądana, to nie jest ona
Po ukończeniu szycia płyt jednym z podanych sposobów konieczna i w budynkach wykonanych z płyt słomianych lub
wyrównuje się ich boczne krawędzie przez obcięcie sterczącej trzcinowych nie poddanych impregnacji, które wykonane zo- '
poza ramy prasy słomy za pomocą ostrej kosy i wyjmuje go­ stały przed około 8 do 10 laty, nie stwierdzono żadnych zmian
tową płytę z prasy. lub gnieżdżenia się robactwa.
Dla wykonania 1 m 2 płyty potrzeba około 15 kg słomy,
0,8 kg drutu grubego 2 mm i 0,10 kg drutu cienkiego 0,5 mm
oraz około 1,5 do 2 godzin pracy robotnika niewykwalifiko­ V. ZASTOSOWANIE PŁYT W ŚCIANACH
wanego.
Ponieważ cała powierzchnia płyt wykonywanych ze słomy, 1. Ściany o szkielecie drewnianym
zwłaszcza targanej, jest nastroszona wystającymi i zwisają­
cymi źdźbłami słomy, przeto dla usunięcia ich osmala się Płyty ze słomy mogą być użyte do wypełnienia ścian bu­
płyty nad ogniem w ten sposób, że wykonane płyty przesuwa dynków mieszkalnych i gospodarskich o konstrukcji szkiele­
się nad rozpalonym ogniskiem na bardzo krótki okres czasu towej (ryglowej i słupowej) oraz do ocieplenia ścian każdej
nie przekraczający kilku sekund. Wskutek tego wszystkie ster­ konstrukcji i z każdego materiału.
czące źdźbła spłoną, a płyty uzyskają gładką powierzchnię, Dla zastosowania płyt w ścianach budynków mieszkalnych
jakkolwiek nieco osmoloną. i gospodarskich, a więc wszelkiego rodzaju spichrzy, stodół,
Krzemionka, którą zawiera słoma, nie stwarza dogodnych stajni, chlewów, obór, komórek itp. wykonujemy szkielet
warunków dla gnieżdżenia się wszelkiego rodzaju robactwa. drewniany (rys. 12) tak, jakbyśmy to czynili z zamiarem obicia
Dla pewniejszego jednak uodpornienia płyt przeciwko wszelkim go deskami, które w tym wypadku zastępujemy płytami.
owadom zabezpiecza się je przez zamaczanie w przeciągu 10 Przy wypełnianiu szkieletu płytami jesteśmy skrępowani dłu­
do 15 minut w rozczynie 4 kg drzewnego popiołu i 1,6 kg szarej gością płyt, która zwykle nie przekracza 1,6 m, a najwyżej
soli kuchennej w 8 litrach wody. Pragnąc równocześnie uod­ dwa metry, jeśli takiej długości prasę sobie wykonamy, co
pornić płyty przeciwko gniciu dodaje się do przygotowanej rzadko się zdarza. Ta okoliczność wymagałaby stosowania słu­
cieczy 3/4 kg fluorku sodowego (sprzedaż w drogeriach i skle- pów w odległości 1,5 do 1,6 m jeden od drugiego. Ponieważ

24 25
Stosowanie słupów nośnych o większym przekroju w tak pów nośnych. Grubość słupów pośrednich w ścianach obija­
małej odległości byłoby nieekonomiczne, trudność tę roz­ nych dwoma warstwami płyt najczęściej o grubości 5 cm po­
wiązuje się przez wprowadzenie pomiędzy słupy nośne — słu­ winna być taka sama, jak łat, do których płyty są przybijane,
pów pośrednich. Wskutek tego słupy nośne szkieletu takich to jest 4 do 6 cm (rys. 13). Przybijane łaty stosuje się o wy­
budynków mogą być od siebie oddalone o 3,0 do 3,2 m, licząc miarach 5 X 5 lub 6X6 cm, a nawet 3 X 6 cm i one to, wspól-
nie ze słupami pośrednimi tworzą jakby oddzielny szkielet,
do którego przymocowuje się płyty.
Sposób wypełniania ścian szkieletu drewnianego płytami
ze słomy różni się od innych rodzajów wypełniania szkieletu,
g d y ż wobec małej wewnętrznej spoistości sprasowanej słomy
należy zwrócić baczną uwagę na zabezpieczenie główek gwoż­
dżą przed zbyt głębokim zagłębieniem ich w płytę. Poza tym
ze względu na konieczność oszczędnego użycia materiału, wy­
miary oddzielnych pól szkieletu powinny być dostosowane
do wymiarów płyt, które na prymitywnych prasach mogą być
wyprodukowane.
Wobec tego nie tylko odległość słupów nośnych i pośred­
nich między sobą, lecz również odległości między ryglami,
a też odległości rygli od podwalin (przyciesi) powinny być
Rys. 13. Fragment szkieletu takie, alby płyty (słomiane ustawione na podwalinie sięgały
Rys. 12. Konstrukcja szkieletu drewnia­ drewnianego z przybitymi
nego — dla jednowarstwowego wypełnie­
swą górną krawędzią do połowy szerokości rygli, bocznymi
łatami dla dwuwarstwowe­
nia płytami go wypełnienia -płytami krawędziami zachodziły do połowy słupów pośrednich i mieś­
ciły się pomiędzy słupami nośnymi (rys. 14).
od słupa do słupa, co zgadza się z zasadami obowiązującymi Umieszczając płyty jedna nad drugą można uniknąć przy­
w budownictwie drewnianym i zwyczajami na wsi. Ponieważ mocowywania ich do rygli, a nawet może się okazać zbyteczne
odległość ta jest dwukrotnie większa od długości płyt, zmniej­ przybijanie łaty do podwaliny. Zamiast łaty na podwalinie
szamy ją wprowadzając pomiędzy słupy nośne, po jednym można zastosować warstwę zaprawy cementowej lub cemen-
cieńszym słupie pośrednim (por. rys. 12). towo-wapiennej o grubości około 2 cm, którą narzuca się na
Słup pośredni dla jednowarstwowego wypełnienia może być podwalinę i na narzuconej zaprawie osadza się krawędź płyty.
wyciosany w żerdzi lub z cienkich krawędziaków o przekroju Również umieszczając płyty jedna nad drugą, zamiast przy­
8X8 do 10X10 cm i wpuszczony na czop w podwalinę i oczep bijania ich do rygli, łączy się je zaprawą cementowo-wapienną
z 5 cm odstępem od lica słupów przy stosowaniu płyt o gru­ lulb wapienno-gipsową. W tym celu na górną krawędź ustawio­
bości 5 cm lub odstępem 7 do 8 cm przy stosowaniu płyt nej już płyty należy narzucić warstwę zaprawy o grubości
o takiej samej grubości; taki sam odstąp należy zachować I cm i na tej zaprawie umieścić następną płytę, dociskając
od lica podwaliny. Aby nie pogrubiać niepotrzebnie ścian ją ku dołowi tak, aby część zaprawy wycisnęła się ze spoiny.
i stworzyć równą ich płaszczyznę, płyty licuje się z licem słu- Ponieważ płyty ze słomy i trzciny mają dużą przyczepność

26 2T
do zaprawy, wszystkie płyty ułożone w kierunku pionowym inaczej, związując cienkim drutem górną krawędź dolnej
zwiążą się w jedną całość. płyty z dolną krawędzią górnej.
Dla lepszego usztywnienia całej części ściany dodatkowo spi­ Cementową zaprawę do osadzenia płyt na podwalinie na­
na się górne płyty z dolnymi za pomocą drewnianych szpilek leży wykonać dość tłustą. Najlepiej zmieszać 1 część cementu
o grubości 1,5 do 2 cm i długości 20 om. Aby takie połączenie luźno odmierzonego wiadrem z 3 wiadrami piasku.
Do łączenia płyt z sobą można stosować zaprawę cemen-
towo-wapienną i to dość chudą, a mianowicie na 1 część ce­
mentu daje się 2 części ciasta wapiennego i 10 części piasku;
jedynie w wypadku prowadzenia robót późną jesienią, gdy
chodzi o szybsze związanie się zaprawy można dać zaprawę
nieco tłustszą, zasobniejszą w cement i wówczas na 1 część
cementu daje się 1 część ciasta wapiennego i 6 części piasku.
Jeżeli w danej miejscowości łatwiej o gips niż o cement lub
taniej się on kalkuluje, można zamiast zaprawy cementowo-
-wapiennej zastosować wapiemno-gipsową. Wtedy na 1 część
wapna daje się 2 części gipsu i 5 części piasku. Posługują(c?
się zaprawą wapienno-gipsową należy pamiętać, że najpierw
należy rozrobić ciasto wapienne wodą, rozmieszać go z pia­
skiem, a gips dodać dopiero bezpośrednio przed samym uży­
Rys. 14. Przymocowanie płyt słomianych Rys. 15. Łączenie płyt ciem zaprawy do łączenia płyt. Łączenie płyt jedną z opisa­
do rygli i słupów pośrednich słomianych szpilkami nych zapraw również wpływa na uniknięcie, a w każdym ra­
zie na zmniejszenie pojawienia się drobnych pęknięć na tynku
uzyskać, wbija się szpilki od góry ku dołowi w kierunku ukoś­ po otynkowaniu ścian w miejscach złączy (o czym będzie
nym, tak aby obie płyty zostały przeszyte wbijanymi szpil­ mowa w następnych rozdziałach).
kami, jak pokazano na rys. 15. Płyty o grubości 5 cm należy przymocowywać do łat gwoź­
Szpilki należy wbijać parami w odległości 40 do 60 cm para dziami (rys. 16) nie krótszymi niż 8 do 10 cm Pod główką
od pary. Do połączenia płyt metrowej szerokości wystarczą pierwszego, na wpół wbitego gwoździa okręca się drut 1 mm.
dwie pary szpilek, do płyt zaś szerokości 1,6 m trzy pary, Następnie tym samym drutem (nie przecinając go) okręca się
a do płyt dwumetrowych 4 pary szpilek na każde połączenie wszystkie następne gwoździe, kolejno przeciągając drut od
dwóch płyt ze sobą. Tego rodzaju łączenie płyt ściennych ze jednego gwoździa do następnego i okręcając go pod ich głów­
sobą stosuje się w takich wypadkach, gdy poziomych rygli kami. Po okręceniu drutu wokół wszystkich gwoździ, główki
nie ma (lub poziome spoiny płyt mijają się z ryglami), przy­ ich dobija się do końca. W celu lepszego dociśnięcia drutu do
mocowanie zaś bocznych krawędzi płyt jedynie gwoździami płyty i uniknięcia szkodliwego zagłębiania się główek gwoździ
byłoby zbyt słabe i niewystarczające. Omawiane łączenie w płytę zaleca się dawać pod każdą główkę gwoździa prosto­
drewnianymi szpilkami może być stosowane do płyt nie cień­ kątną lub okrągłą podkładkę z grubszej blachy (do 1,5 mm)
szych niż 5 cm. Płyty cieńsze od 5 cm należy łączyć z sobą o średnicy około 3 cm (rys. 17). W razie braku odpowiedniego

28 29
drutu można zastosować same podkładki, lecz nieco większe — kamieni. Najodpowiedniejszym materiałem do wykonania słu­
z blachy 1 1/2 do 2 mm, szerokości 2 do 3 cm i długości około pów jest niewątpliwie beton lub żelbet. Na podstawie prze­
5 cm (rys. 17). prowadzonych doświadczeń opracowano metody wykonania
słupów w kilku odmianach, które mogą być stosowane w wiej­
skich warunkach przez
robotników niewykwa-
lifikowanych.
Słupy z bloków beto­
nowych buduje się z za­
wczasu wykonanych e-
lementów, na przykład
o wymiarach 35X35 cm
i grubości 20 om. Nada­
ją się one do budynków
średniej wielkości (rys.
18). Bloki na słupy po­
średnie wyrabia się
o odpowiednio mniej­
szych wymiarach (np.
Rys. 16. Przymocowanie płyt sło­ 1 5 X 1 5 lub. 15X20 cm).
mianych do szkieletu drewnia­ Rys. 17. Gwóźdź z pod­ Wszystkie bloki powin­
nego gwoździami i drutem kładką stalową ny mieć wyrobione wy­
żłobienia (wpusty) w
2. Ściany o szkielecie betonowym bocznych swych ścian­
kach, w które po wyko­
Łączenie w jednej konstrukcja elementów o różnej odpor­
naniu słupów wpuszcza
ności na ogień, jak palnego szkieletu drewnianego i ognio-
się łaty lub płyty, je­
chronnego materiału wypełniającego, jakim są płyty słomiane,
żeli wypełnienie jest [
należy uważać za szkodliwe. Dlatego szkielet drewniany można Rys. 18. Szkielet słupowy betonowy dla
Jednowarstwowe (rys.
stosować tylko przy braku materiałów ogniotrwałych i przy wypełnienia ścian płytami słomianymi
18).
posiadaniu zapasu drewna w gospodarstwie. Należy jednak
zawsze dążyć do wykonania budynków z płyt słomianych Skład betonu używanego do wykonania takich bloków za­
w szkielecie odpornym na działanie ognia. leżny jest od wymiarów budowla i jej przeznaczenia, a więc
Szkielety o słupach murowanych z kamienia, a nawet z cegły 1 od obciążenia słupów. Dla niewielkich zwłaszcza wąskich-
nie są zalecane z powodu znacznych wymiarów, jakie takim (do 5 m szerokości) budynków może być stosowany beton
słupom należy nadawać, co przede wszystkim odnosi się do 0 zawartości 235 kg cementu na 1 m3 betonu, co odpowiada

30 31
mieszaninie, do sporządzenia której daje się 1 część cementu, kach grubości 3 do 5 cm i wysokości łupin 20 cm. Łupiny
2,5 części piasku i 5 części żwiru. Natomiast dla budynków można produkować w podobnie prymitywnych formach drew­
większych o szerokości ponad 5 m, mieszkalnych parterowych nianych, jak opisane wyżej bloki.
z użytkowym poddaszem itp., ilość cementu powinna ulec Beton do wykonania łupin może być o składzie: 1 część
zwiększeniu do 280 kg cementu na 1 m 3 betonu, co odpowiada cementu i 5 części piasku (lub też 1 część cementu, 2 części
stosunkowi 1 część piasku i 4 części żwiru. piasku i 4 części żwiru). Przygotowane łupiny, które po zabe­
Co do sposobu wykonania bloków, to nie różni się on w ni­ tonowaniu słupa będą razem z nim stanowiły część konstrukcji
czym od produkcji wszelkich innych elementów tego rodzaju nośnej, zastępują jednocześnie deskowanie i umożliwiają wy­
i najlepiej jest zamówić takie bloki w najbliższej betoniarni, konanie z ich pomocą betonowych słupów. Słupy wykony­
która wykona je fachowo. Koszt takiego bloku (35X35 cm) wane z wymienionych bloków czy łupin powinny mieć bruzdy
z robocizną, materiałem i zarobkiem przy obecnych cenach o szerokości 6 cm i głębokości 3 do 4 cm, służące do umoco­
(1958 r.) nie powinien przekroczyć 7 zł. wania w nich płyt bezpośrednio czy też za pomocą wpuszcza­
Słupy z bloków mogą być wykonane na wspólnej podmu­ nych w bruzdy łat drewnianych.
rówce (por. rys. 18) lub też jako oddzielne filary na własnych Słupy z pustaków Alfa są trzecim rodzajem słupów beto­
fundamentach z zastosowaniem poziomej izolacji przeciwwil­ nowych. Muruje się je z pustaków żwirobetonowych Alfa,
gociowej w postaci zaprawy cementowo — glinianej o składzie: które dziś można zakupić w każdej większej betoniarni lub
1 część cementu, 2 części gliny średnio tłustej dobrze wymię- samemu wykonać na placu budowy.
-szanej z wodą o gęstości śmietany czy rzadkiego błota i 4 czę­ Właśnie z takich pustaków zostały wykonane słupy dla
ści piasku. Zaprawa o takim stosunku składników dobrze z sobą pewnej obory i stodoły w Marysinie koło Raszyna pod War­
wymieszanych może służyć z bardzo dobrym skutkiem do szawą Otwarte szczeliny w bocznych płaszczyznach pustaków
wykonania całych słupów. W 1955 roku została ona użyta zostały wykorzystane jako bruzdy, w które bezpośrednio zo­
do budowy piętrowego dużego budynku z bloków glinianych stały wpuszczone płyty o grubości 5 cm. Pomimo tego, że,
o stropach DMS w Skawinie pod Krakowem i całkowicie Ściany są tak cienkie, obora jest zupełnie ciepła i — jak mówi
zdała egzamin. Do wzniesienia słupów można też zastosować w ł a ś c i c i e l — jest cieplejsza od drewnianej, którą poprzednio
zaprawę wapienno-cementową o składzie 1 część cementu, posiadał; Filary z pustaków (50X25X25 cm), układane na za­
2 części wapna, 10 części piasku. Bloki należy układać dokład­ prawie cementowej 1 :3 zdały egzamin, przetrzymały do dziś
nie do pionu i przestrzegać, aby wyżłobienia wypadły w jednej nie jedną burzę i nie wykazują żadnych odkształceń czy rys.
pionowej linii. Ściany budynków gospodarskich, przeznaczonych do magazy­
Stupy w łupinach są również dogodne do wykonania. W wa­ nowania zboża różnego rodzaju, składy, komórki itp., wypełnia
runkach budownictwa wiejskiego często mogą powstać trud­ się jedną warstwą płyt .o grubości 5 cm, Również budynki
ności zarówno materiałowe w odniesieniu do stali zbrojeniowej dla inwentarza żywego mogą być wznoszone o ścianach jedno­
(żelaza), jak i spowodowane brakiem fachowców żelbetników. warstwowych, lecz w takim wypadku lepiej jest stosować
W takiej sytuacji mogą być stosowane słupy betonowe ubijane płyty o grubości 7 do 8 cm, przy czym należy pamiętać, że sto­
na miejscu w zawczasu przygotowanych łupinach betonowych. sując płyty takiej grubości należy i bruzdy w słupach odpo­
Łupiny te muszą mieć obrys słupa z odpowiednimi wyżłobie­ wiednio poszerzyć.
niami, jak było omówione przy wykonaniu bloków, o ścian- Sposób osadzenia płyt w bruzdach jest tak prosty, że nie

32
33
Wymaga specjalnych wyjaśnień (rys. 19). Słupy pośrednie na­
po czym przybija się gwoździami płytę do klocków osadzanych
leży cofnąć od lica słupów nośnych tak głęboko, aby płyty
w słupie pośrednim. Sąsiednie (płyty w kierunku poziomym,
założone w bruzdy słupów nośnych tworzyły równą powierz­
jak też i pionowym łączy się ze sobą jedną z opisanych po-*
chnię, bez załamań. Na rys. 19 przy stosowaniu płyt 5 cm
przednio zapraw.
cofnięcie od zewnętrz­
Jeżeli dolne płyty nie są w jednym licu z licem podmurów­
nej krawędzi podmu­
ki, to po ukończeniu ścian należy na zewnętrzną (nie okrytą)
rówki i lica słupów noś­
powierzchnię podmurówki narzucić zaprawę cementowo-gli-
nych wynosi 15 cm i tę nianą lufo cementową. Warstwie zaprawy za pomocą packi
odległość należy uwa­ nadaje się spadek, aby odprowadzić ściekającą wodę deszczo­
żać za właściwą, zarów­ wą i zabezpieczyć spód płyt przed przenikaniem wilgoci
no dla płyt 5 cm, jak I gniciem.
też i dla 8 cm. W beto­ Pewną odmianę jednowarstwowego wypełnienia ścian w słu­
nowe słupy .pośrednie pach z łupin lub bloków uzyskuje się przez osadzenie w bruz­
od ich strony zewnętrz­ dach filarów listew drewnianych o grubości 4 do 5 cm i. sze­
nej należy podczas be­ rokości 6 do 7 cm. Do listew tych przybija się płyty bez wpusz-
tonowania wpuścić kloc­ czenia ich w bruzdy. Jakkolwiek sposób ten jest nieco droższy
ki drewniane o wymia­ Od poprzedniego, to jednak zyskuje się na zwiększeniu rozpię­
rach 5X10 cm do poło­ tości przęseł o 10 cm i na łatwiejszej wymianie pojedynczych
wy grubości słupa, do płyt w wypadku ich uszkodzenia.
których przybija się W budynkach mieszkalnych i dla inwentarza żywego należy
gwoździami jedną bocz­ Stosować ściany o dwóch warstwach płyt słomianych ze szcze­
ną krawędź płyty. lin), powietrzną między nimi lub bez szczeliny. W ścianach
bez szczeliny mamy 2 płyty, które szczelnie do siebie przy-
Kolejność osadzenia
legają. Pod względem odporności na przenikanie zimna pod­
płyty jest następująca: wójna warstwa 5-centymetrowych płyt słomianych zastępuje
R y s . 19. Szkielet s ł u p o w y betonowy z w y ­ najpierw do bruzdy i ścianę murowaną z cegły o grubości dwóch cegieł. Jeśli więc
pełnieniem ścian p ł y t a m i słomianymi w p u ­ na podmurówkę narzu-
szczonymi j e d n y m k o ń c e m w bruzdy s ł u -
chodzi o warunki cieplne, to szczelina między płytami nie jest
ca się zaprawę cemen­ konieczna, a najczęściej jest stosowana jedynie ze względów
p o w nośnych
towo - glinianą lub ce- konstrukcyjnych.
mentowo-wapienną (a nawet wapienną) mniej więcej do po­ Wypełnienie dwuwarstwowe z szczeliną wykonuje się w ten
łowy głębokości bruzdy, jak również na podmurówce. W miej­ sposób, że do listwy wpuszczonej bruzdy słupów przybija
scu, gdzie mają być osadzone płyty układa się paski papy się płyty słomiane z jednej i drugiej strony (rys. 20), przez
o takiej szerokości, aby były szersze od przewidywanej 00 powstają między nimi szczeliny o szerokości równej gru­
grubości ścian o 5 do 8 cm. Na tej papie rozściela się 1 do 2- bości listwy (5 do 6 cm). Dla lepszego usztywnienia warstwy
centymetrową warstwę tej samej zaprawy. Następnie osadza płyt mogą być lekko powiązane ze sobą drutem w 3 do 4 miej-
się na rozścielonej zaprawie płytę i wciska się ją w bruzdę, scach, a w celu zapobieżenia ugięciu się płyt do wewnątrz

34 35
szczeliny można zastosować drewniane klocki rozpierające lub przy opisie przymocowania płyt do pionowych łat. Tylko dłu
lepiej mocno skręcone powrósła ze słomy o grubości nieco gość gwoździ może być nieco mniejsza, jednak powinna być
większej niż szerokość szczeliny (por. rys. 20). Szczeliny mię­ wystarczająca, aby gwoździe przeszły nie tylko przez płytę
dzy płytami nie wypełnia się żadnym materiałem. Natomiast lecz i przez deskę na wylot. Trzecią deskę umieszcza się znów
w celu niedopuszczenia do krążenia powietrza w przestrzeni tak wysoko, aby odległość między osiami (środkami) desek
między płytami należy układać w miej­ równała się wysokości płyt itd., aż się osiągnie wysokość całe;
scach poziomych styków płyt powrósła, ściany.
o których była powyżej mowa. Jeżeli ściana ma być dwuwarstwowa, to drugą warstwę płyt
Inny sposób wypełniania przestrzeni przybija się z drugiej strony tych samych desek. Szczelin po­
między słupami murowanymi lub betono­ wietrznych, powstałych między warstwami płyt niczym nie
wymi polega na oszczędniejszym użyciu zapełnia się, ani też nie przegradza, gdyż poziome deski sta­
drewna służącego do umocowania płyt. nowią dostateczną przegrodę i same dzielą szczelinę na ko­
Wpuszczane w bruzdy filarów łaty mają mory.
nieekonomiczny przekrój, są zbyt cennym Dla takiego sposobu wypełniania ścian należy bruzdy w słu­
materiałem drzewnym i nazbyt drogo pach wykonać o połowę węższe, to jest około 3 cm. W tym
kalkulują się w prymitywniej konstrukcji. Wypadku z korzyścią można zastosować słupy wykonane z pu-
Wobec tego można je zastąpić układanym staków Alfa, gdyż bruzdy utworzone przez szczeliny znajdu­
poziomo między słupami materiałem od­ jące się w ich bocznych płaszczyznach będą miały potrzebne
padowym, a więc deskami-króciakami wymiary.
grubości do 30 mm lub grubszymi okor- Słupy betonowe o stosunkowo niewielkich wymiarach przy
kami (opiłkami). takim wypełnianiu ścian pozostają niczym nie osłonięte, to jest
Pierwszą deskę umieszcza się na pod­ nie ocieplone. Dlatego są one narażone w zimie na przemarza­
murówce „na rąb" po zaizolowaniu pod­ nie i może powstać obawa zbytniego ochładzania się ścian
Rys. 20. Rozparcie murówki 1 lub 2 warstwami papy. Dłu­ wewnątrz pomieszczeń, jak też zawilgocenia się samych słu­
ściany z dwu płyt gość deski powinna być dostateczna, aby
słomianych i podział
pów, a nawet przylegających do nich części ścian. Aby zabez­
jej końce weszły w bruzdy sąsiednich pieczyć budynek mieszkalny przed przenikaniem zimna przez
szczeliny na komory
powietrzne powró­
słupów. Deskę tę umocowuje się w tej słupy, należy je ocieplić, co można wykonać dwojakim spo-
słem słomianym pozycji, zaklinowując ją w bruzdach czym­ sobem.
kolwiek, a więc na przykład odszczepior-
Sposób pierwszy polega na tym, że natychmiast po wyko­
nymi kawałkami drewna, odpowiedniej wielkości kamykami,
naniu każdego filara, dopóki zaprawa jest jeszcze świeża, przy­
lub zaprawą cementową. Następną deskę umieszcza się w ta­
bija się od strony zewnętrznej pasy płyt o szerokości słupów,
kiej samej pozycji i w takiej odległości od pierwszej, aby; które po ukończeniu budynku tynkuje się równocześnie ze
górna krawędź pierwszej od dołu płyty ustawionej na pod- ścianami. Gwoździe powinny być długości 10 cm, aby połą­
murówce sięgały do osi środkowej linii tej deski. Następnie czenie płyty ze słupem było trwałe. Przybijać można do co
przybija się płytę do obu desek w kierunkach poziomych drugiej spoiny, a na szerokość słupa dać po dwa gwoździe.
w taki sam sposób, jak to już zostało omówione poprzednio Drugi sposób stosuje się, gdy wypełnienie ścian ma być wy-

36
37
konane bez szczeliny między płytami. W takim wypadku prze­ pola o szerokości około 1,6 m. Może to okazać się niedogodne
strzeń pomiędzy bruzdą a zewnętrznym licem słupa nośnego w użytkowaniu pomieszczeń, toteż nic nie stoi na przeszkodzie,
nie powinna przekraczać grubości płyt. W bruzdy słupów aby równą płaszczyznę ścian odwrócić od wewnątrz. Wówczas
nośnych wpasowuje się listwy (jak to uwidoczniono na rys. 20) filary wystąpią w charakterze pilastrów na zewnętrznej po­
i do nich przybija się jedną zewnętrzną warstwę płyt, która wierzchni ściany i powinny być otynkowane na równi ze ścia­
licuje się z licem słupów. Drugą war­ nami. Łaty, do których przybijane są płyty przed otynkowa­
stwę płyt przymocowuje się drutem niem, należy obić trzciną, aby wyprawa nie odpadła.
bezpośrednio do pierwszej w 8 lub 9 Poza tymi istnieją jeszcze inne rozwiązania wznoszenia ścian
miejscach (rys. 21) przeciągając go przy zastosowaniu słupów żelbetowych prefabrykowanych, za­
przez płyty w miejscach wiązania płyt kopywanych do ziemi, lecz ponieważ są one bardziej skompli­
drutami 'pionowymi i mocno skręcając kowane i ich praktyczne zastosowanie wymaga dalszych badań,
nie zostały one omówione w niniejszej broszurce.
końce. Zewnętrzna warstwa płyt po­
winna zachodzić do połowy grubości
3. OCIEPLANIE ŚCIAN PŁYTAMI SŁOMIANYMI
każdego słupa i w ten sposób okryć
go i zabezpieczyć przed przemarzaniem. Ściany budynków mieszkalnych i dla inwentarza żywego,
Długość produkowanych płyt prawdo­ przez źle pojętą oszczędność, a ze szkodą materialną i z u-
szczerbkiem dla zdrowia mieszkańców, prawie zawsze wy­
Rys. 21. Ocieplenie słu­ podobnie nie starczy, aby jedna płytę
konywane są na wsi zbyt cienkie. Bezpośrednio powoduje to
pów przy dwuwarstwo­ można było sięgnąć od środka do
przemarzanie ścian w czasie mrozów. W pomieszczeniach
w y m wypełnieniu ścian środka sąsiednich słupów. Dlatego ze­
(miejsca przewiązania
mieszkalnych odczuwa się wtedy chłód i tak zwane wianie
wnętrzną warstwę dajemy z dwóch
dwóch płyt ze sobą o- od ścian pomimo silnego, a często zbyt mocnego napalenia
mniejszych płyt, jak pokazano na W piecach. Przemarzanie powoduje zawilgocenie ścian z po­
znaczono krzyżykami)
rys. 21. czątku powierzchniowe, a następnie z biegiem miesięcy zimo­
Należy zaznaczyć, że słupy pośrednie są pożądane tylko wych sięgające coraz bardziej w głąb ścian, co z kolei przy­
w- tych wypadkach, gdy wznoszone budynki nie mają stropów spiesza proces przemarzania i często jest powodem zagrzy­
(stodoły, szopy, kuźnie itp.); wtedy oczep czy wieniec nie jest biania — bardzo szkodliwego dla zdrowia użytkowników.
obciążony belkami i całą konstrukcją stropu. W przeciwnym Nadmiernie opalane piece pękają, drzwiczki paleniskowe wy­
razie odległości między słupami nośnymi nie powinny prze­ padają i już po paru latach użytkowania piece trzeba prze­
kraczać 1,6 m, a wszystkie słupy powinny być traktowane jako budowywać.
nośne i odpowiednio do tego wykonane, a ich wymiary (prze­ W celu zaoszczędzenia materiałów i uciążliwego a drogiego
kroje) nie mogą być mniejsze niż 35X35 cm przy niewielkich Ich transportu stosujemy ocieplenie ścian płytami słomianymi.
budynkach mieszkalnych typu wiejskiego. Przy większych Wówczas ściany budynków mieszkalnych i inwentarskich mu­
budynkach mieszkalnych i gospodarskich niezbędne są obli­ rowanych mogą być wykonywane z cegły o grubości nawet
czenia statyczne. * 1 cegły (25 cm) zamiast dwóch cegieł (51 cm) lub też z ka­
Przy takiej konstrukcji ścian zewnętrznych powierzchnia mieni o grubości tylko 35 do 40 cm zamiast niezbędnej gru-
ścian od strony wewnętrznej zostanie podzielona filarami na bości dochodzącej od 70 do 80 cm i wyżej zależnie od rodzaju

,38 39
kamienia. Również można budować ścianę w 1 pustak „ A L F A " jest wmurować w ściany klocki drewniane. Klocki te, o wiel­
(25 cm) zamiast 1 1/2 pustaka (40 cm). Niedostateczna grubość kości 1/2 cegły lub okrągłe o długości około 15 cm wypiłowane
ścian zostanie bowiem uzupełniona słomianymi płytami- 5 cm są z grubszych okorowanych gałęzi (ok. 8 do 10 cm średnicy),
grubości przybijanymi od wewnątrz lub z zewnątrz budynku. abo żerdzi. Stosujemy zwykle po 4 klocki na 1 m kwadra­
Nawet ściany różnego: rodzaju baraków drewnianych, wy­ towy w miejscach, w których mamy zamiar przymocować
konanych tymczasowo z cienkich desek, mogą być skutecznie
ocieplone płytami słomianymi. Pierwszymi barakami z desek
19 mm ocieplonymi tymi płytami są baraki szkoły i internatu
w Makowie Mazowieckim, z których korzystanie w zimie było
zupełnie niemożliwe z powodu przewiewności i niskiej tem­
peratury poniżej zera panującej wewnątrz pomieszczeń.: Po
obiciu ścian i stropów jedną warstwą płyt słomianych o gru­
bości 5 cm w roku 1947 i wyprawieniu płyt zaprawą wapienną
pomieszczenia stały się zupełnie ciepłe i przytulne. Od tego
czasu setki typowych baraków służące jako tymczasowe po­
mieszczenia mieszkalne w całym kraju zostały ocieplone pły­
tami słomianymi bądź trzcinowymi i nikt z użytkowników
nie skarży się na przemarzanie ścian i chłód w należycie opa­
lonych pomieszczeniach.
P ł y t y do ścian drewnianych przybija się bezpośrednio do
desek gwoździami o długości około 8 cm z podkładkami i owi­
nięciem gwoździ drutem (por. rys. 16); na jedną płytkę wy­
starczy 6 gwoździ. Obijanie ścian i stropów zawilgoconych
starych budynków należy przeprowadzać w jesieni, aby przez
lato budynki dobrze wyschły. Jeżeli chcemy ocieplić budynek
zarażony grzybem, to przedtem należy usunąć wszystkie części
budynku zarażone. Natomiast części zagrożone zagrzybieniem,
to jest znajdujące się w pobliżu miejsc zagrzybianych należy
oczyścić i zapuścić jednym ze środków grzybobójczych. Dopiero Ryg. 22. Przymocowanie płyt słomianych do ścian murowanych
potem można przystąpić do robót ocieplających.
We wznoszonych budynkach murowanych z cegły, pustaków płyty do ścian. W przyszłości do tych klocków przybijamy
lub kamieni płyty mogą być przybijane bezpośrednio do ścian, ocieplające płyty gwoździami o długości około 10 cm.
jeżeli zaprawa spoin nie uległa zupełnemu stwardnieniu W budynkach murowanych starych, ocieplanych po kilku
i gwoździe łatwo wchodzą w spoiny. W tym wypadku gwoździe latach ich użytkowania, gdy gwoździ nie można wbijać
należy wybierać nieco dłuższe (do 10 om). Jeżeli nie mamy W spoiny wskutek ich stwardnienia, należy bezpośrednio przy
zamiaru ocieplać budynku zaraz po ukończeniu ścian, lepiej ścianach umocować listwy o przekroju poprzecznym 4X10 cm

40 41
wykonane z desek. Długość listew powinna dokładnie odpo­ się o podłogę lub o przeciwległą ścianę. Po 2 do 3 dniach
wiadać wysokości ocieplanego pomieszczenia. Umocowuje się zastrzały można usunąć, a po 2 do 3 tygodniach ściany z płyt
je w ten sposób, że ich górne i dolne końce opiera się na mogą już być tynkowane, gdyż będą stanowiły z murem nie-
podłodze i w stropie i przybija się dodatkowo gwoździami rozdzielną całość.
do podłogi i stropu. Odległość od środka do środka listew po­ Z tynkowaniem tych ścian nie należy się śpieszyć, gdyż płyty
winna odpowiadać długości płyt. Do listew tych przybija się słomiane są nieprzewiewne i chociaż zaprawa stwardnieje
płyty gwoździami, stosując podkładki (pod główki) z bednarki w krótkim czasie, to jednak wilgoć nabyta przez mury jod
(rys. 22) lub prowadząc drut 1 mm od gwoździa do gwoździa zaprawy w tym czasie może jeszcze nie wyschnąć.
zakręcany pod główką (por. rys. 16).
Ponieważ nie zawsze jest łatwo o deski na listwy, a przy VI. ZASTOSOWANIE PŁYT W STROPACH
tym materiał drzewny jako deficytowy jest bardzo drogi,
więc można jeszcze wykorzystać bardzo dobrą przyczepność Zamierzając zastosować płyty słomiane do wykonania stro­
zapraw do płyt i dla ocieplenia ścian nalepić na nie płyty pów należy rozstaw belek stropowych dostosować do szero­
na zaprawie. W tym celu murowane ściany należy dokładnie kości produkowanych płyt, aby płyty wpuszczone między belki
oczyścić z tynków, jeżeli istniały i wykuć zaprawę z wszy­ lub przybijane do nich nie ulegały przykrawaniu, co spowo­
stkich spoin przynajmniej na głębokość 1 cm, a w murach dowałoby straty materiału. Najprostszym rodzajem stropu z za­
zawilgoconych jak najgłębiej (w każdym razie nie mniej niż stosowaniem płyt słomianych jest strop „nagi", na który skła­
2 cm). Zawilgocone mury osuszyć przez okres letni otwierając dają się belki stropowe rozstawione co 0,8 do 1,0 m, licząc
wszystkie okna i drzwi w osuszanych pomieszczeniach, a je­ między osiami belek, oraz przybite do nich z wierzchu płyty
żeli zajdzie potrzeba, to osuszyć przy pomocy żelaznych pie­ słomiane o grubości 5 cm. Płyty i belki tynkuje się od spodu
cyków opalanych węglem lub koksem, ustawionych w pobliżu zaprawą wapienną z dodatkiem gipsu lub bez dodatku. Za-
osuszanych ścian. Gdy ściany będą już zupełnie wysuszone, miast polepy, która przy stosowaniu płyt jest do ocieplenia
należy narzucić na nie tynk z zaprawy szybko wiążącej, niee potrzebna, daje się na płytach 2 cm warstwę tynku gli­
a więc wapienno-gipsowej, cementowej lub cementowo-gli- nianego. Warstwa ta w razie płonięcia dachu zabezpiecza
nianej (o sporządzaniu tych zapraw będzie mowa w dalszych płyty od ognia, a jednocześnie razem z płytą i tynkiem od
naszych rozważaniach) na grubość do 2 cm. Następnie trzeba spodu tworzy dostatecznie grubą warstwę zabezpieczającą po­
wyrównać narzucony tynk tylko łatą bez zacierania jego pac­ mieszczenie przed przenikaniem zimna przez strop.
kami. Płytę słomianą należy spryskać rzadką zaprawą cemen­ W stropie tego rodzaju osiowa odległość belek równa 1 m
tową 1 : 3 , a nawet mlekiem cementowym i dopóki wyprawa jest o tyle dogodna, że wówczas mogą być stosowane płyty
jest jeszcze w świeżym stanie, przylepić płytę do ściany. Aby produkowane w prasach jednodźwigniowych o długości i sze­
płyta zaraz po przylepieniu nie odpadła i dobrze połączyła się rokości 1,0 m bez przycinania. Przy rozstawieniu belek co
ze ścianą, powinno się ją podeprzeć przynajmnej jednym za­ 0,8 m można stosować płyty prasowane w prasach dwudźwig-
strzałem wykonanym z odpowiednio długiego kawałka żer­ niowych o długości 1,6 m i przybijane w całości od razu do
dzi, grubszej gałęzi czy kawałka deski — co jest pod ręką. trzech belek. Przy każdym innym rozstawieniu belek płyty
Zastrzał przytrzymuje płytę jednym końcem, pod który lepiej muszą być przykrawane, jednak w tym wypadku otrzymane
jest podłożyć niewielki kawałek deski. Drugi koniec wspiera bezwartościowe odpadki w znacznej mierze wpływają na

42 43
wzrost kosztów wykonania stropu i jedyną na to radą jest pra­ prawy. Toteż płyt słomianych dla tynków nie trzeba trzci­
sowanie płyt o wymiarach dostosowanych do rozstawu belek no wać, jak to się czyni przy podsufiitce z desek, a przy obli­
stropowych. Strop nagi może być stosowany tylko jako nie­ czaniu kosztów należy potrącać koszt trzcinowania.
użytkowy, to jest nie obciążony innym ciężarem poza wagą Jeżeli jest mowa o stropach z użyciem słomy, to nie sposób
płyt i obustronnego ich otynkowania. jest pominąć stropu „wałkowego" (rys. 24). Zamiast ślepego
Przy wykonywaniu stropu w budynkach gospodarskich dla pułapu i podsufitki z płyt można zalecić do wykonania jeszcze
poddaszy użytkowych, służących do przechowywania paszy tańszy, a mający wiele bezspornych zalet strop z wałków
itp., należy płyty wpuszczać między belki stropowe jako tzw. (rys. 24), który zastępuje jednocześnie i ślepy pułap i podsu­
fitkę. Do tego celu należy uprzednio przygotować większą
ilość wałków słomianych (około 7 sztuk na 1 metr bieżący
stropu) wykonanych z żerdzi (równych gałęzi z twardego
drewna w ostatecznym wypadku sosnowych) o grubości 6 do
8 cm, okręconych skręconymi powrósłami ze słomy o grubości
4 do 5 cm. Ponieważ grubość powróseł mniej więcej równa
się grubości łat, na których opierają się wałki między belkami,
więc spód tych wałków licuje się ze spodem belek i po otyn­
Rys. 23. Strop wsuwany półużyt- Rys. 24., Strop z wałków sło­ kowaniu belek i wałków od spodu wytworzy się równo płasz­
kowy mianych czyzna sufitu.
Na stropie tego rodzaju nie ma potrzeby układania grubej
wsuwankę, zastępując płytami słomianymi deski ślepego pu­ polepy, gdyż wałki po okręceniu żerdek powrósłami i opa­
łapu (rys. 23). W tym celu do bocznych płaszczyzn belek przy­ leniu ich nad ogniskiem w celu usunięcia zwisających luźnych
bija się łaty 4 do 5 cm tak, aby ich dolne płaszczyzny zlico- słomek zanurza się na przeciąg 20 do 30 ińlinut w rzadkiej
wały się z odpowiednimi płaszczyznami belek (rys. 23). Na zaprawie glinianej. W ten sposób nadaje się powale cechy
przybijanych łatach układa się płyty o grubości 5 cm, a na­ materiału ogniochronnego, a wałki jednocześnie chronią przed
stępnie cały strop od spodu tynkuje się zaprawą wapienną. zimnem i hałasem. Wobec tych właściwości wałków zamiast
Alby tynk trzymał się belek i łat,.należy je przed tynkowaniem polepy wystarczy cienka warstwa zaprawy glinianej, którą
otrzcinować. Płyty po wierzchu tynkuje się zaprawą glinianą wyrównuje się górną powierzchnię stropu.
na grubość 2 cm, dla umożliwienia zaś przechowywania paszy
po wierzchu belek przybija się żerdzie o grubości 5 do 8 cm VII. ZASTOSOWANIE PŁYT DO KRYCIA DACHÓW
między którymi pozostawia się szczeliny 3 do 5 cm.
W budynkach mieszkalnych, jeśli zamierzamy wykonać stro­ Nachylenie dachu dla płyt słomianych lub trzcinowych,
py „pełne" z podsufitką (podsiębitką)* zamiast desek używa się otynkowanych zaprawą od zewnątrz na podstawie przeprowa­
na podsufitkę płyty. Płyty słomiane do tego celu wykonywane dzonych doświadczeń, zostało przyjęte na 40°, co odpowiada
są o grubości 3 do 5 cm. Zastępują one w zupełności cienkie nachyleniu 1 :1,25 to jest na każdy metr wysokości dachu przy­
deski używane do podsufitek, przewyższając je wielokrotnie pada nie więcej niż 1,25 m połowy szerokości (rozpiętości)
pod względem wartości cieplnych, jak też i przyczepności za- liczonej między zewnętrznymi ścianami przekrywanego bu-

44 45
dynku. Na przykład przy rozpiętości dachu 6 m połowa tej podkładką o grubości 3 cm i długości około 10 do 15 cm. Pod
rozpiętości wynosi 6 : 2 = 3,0 m. Ponieważ na każdy metr wy­ następną (drugą) łatę przybijaną, na płask należy dać pod­
sokości powinno przypaść 1,25 m, przeto Wysokość dachu wy­ kładkę o grubości 3,5 cm lufo kawałek łaty 38X60 mm na
niesie 3,0:1,25 = 2,4 m. Wysokość ta może być większa, płask. Następną trzecią łatę przybija się na rąb, bez podkładki,
lecz nigdy mniejsza; w przeciwnym bowiem razie możemy się a czwartą na płask też
narazić na przeciekanie pokrycia dachowego. bez podkładki. Piątą ła­
Pokrycie dachu jedynie samymi płytami nie ochrania na­ tę przybija się tak jak
leżycie budynku przed wodami opadowymi i należy je trak­ drugą itd. na zmianę
tować jako podkład pod szczelniejszą powłokę z zaprawy ce­ aż do samej kalenicy.
mentowej lub lepiej gliniano-cementowej, o których będzie Przed przystąpieniem
mowa w następnym rozdziale. Niewątpliwie ta ostatnia zapra­ do przybijania łat nale­
wa wobec swej nieprzesiąkliwości i małej podatności na skur­ ży ustalić dokładną od­
cze daje lepsze wyniki niż zaprawa cementowa ze zwykłego ległość między nimi,
cementu portlandzkiego. gdyż na ogół długość
Płyty słomiane o grubości 5 cm układane są dłuższą kra­ krokwi nie jest wielo­
wędzią równolegle do okapu i kalenicy, a źdźbłami prosto­ krotnością długości płyt.
padle do okapu na łatach 38X60 mm, przybijanych do krokwi Wskutek tego w o-
na płask w odległości około 50 cm jedna od drugiej. Przy statniej przykalenicowej
pokrywaniu płytami o długości 1,6 mi zakładzie górnej płyty warstwie może zabrak­
na dolną na 10 om, odległość środka od środka łaty wypadnie nąć kilku centymetrów
dokładnie 50 cm. Przy pokrywaniu płytami 1,0 m długości lub też okaże się nad­
odległość ta zmniejszy się do 45 cm. miar kilku, a nawet kil­
W celu zaoszczędzenia wydatków na drogie łaty możemy kunastu centymetrów. Rys. 25. Łacenie i układ płyt słomianych
zastąpić je podciosanymi żerdziami grubości 6 do 10 cm Ten brak lub nadmiar na dachu

i wówczas żerdzie grubsze daje się pod dolną krawędź płyt, można uregulować przez
a najcieńsze pod górną, łaty zaś średniej grubości pod środek zmniejszenie lub zwiększenie zakładów górnych warstw na
płyty (rys. 25). dolne o 2 do 3 cm; nie wpłynie to ujemnie na całość pokrycia,
Przyjmując, że pokrycie zostanie wykonane z płyt o dłu­ a pozwoli uniknąć przycinania płyt i strat w cennym mate­
gości 1,6 m, każdą z płyt opiera się na 4 łatach, z których riale.
co czwarta będzie służyła za oparcie górnej krawędzi dolnej Po dokładnym ustaleniu odległości między łatami należy
płyty i dolnej krawędzi górnej płyty (por. rys. 25), założonej sporządzić wzornik (szablonik) z kawałka łaty, równy usta­
na dolną. Wskutek tego zakładu nachylenie płyt będzie nieco lonej odległości i przykładając go do dolnej przybitej już łaty
mniejsze od nachylania krokwi. W celu więc uzyskania układać i przybijać następną.
prawidłowego nachylenia wszystkich płyt należy pod pierwszą Na tak przybitych łatach układa się płyty poczynając od
płytę dać łatę okapową o wysokości 9 do 10 cm lub też pierw­ dołu (to jest od okapu) poziomymi warstwami w ten sposób,
szą łatę o przekroju 38X60 mm przybić na rąb i dać pod nią aby włókna słomy czy trzciny w płytach leżały nie w poprzek

46 47
połaci dachowej, lecz w kierunku jej spadku, czyli od kalenicy Płyty przybija się tylko do dolnej i górnej łaty gwoździami
ku okapowi — podobnie jak się kryje strzechę słomianą. 0 długości 15 cm, tak aby gwoździe przeszły przez obie płyty
Pierwszą warstwę płyt należy nasunąć 5 do 6 cm poniżej założone jedna na drugą. Ze względu na wysoki koszt długich
końca krokwi, aby deski przybite do czoła krokwi wypadły i stosunkowo grubych gwoździ (26 sztuk w 1 kg) oszczędniej­
pod płytą. Płyty w pionowych warstwach łączy się na styk sze rozwiązania umocowania płyt na dachu znajdziemy uwią-
(do czoła). Dla lepszego uszczelnienia pokrycia lepiej jest zując płyty do łat ocynkowanym drutem
2 mm, jak pokazano na rys. 27.
pokryć ich podłużne Każdą następną górną warstwę płyt
krawędzie cienką war­ układa się podobnie, przy czym ich dolne
stwą lepiku lub zapra­ krawędzie powinny być nasunięte na
wy. dolną warstwę około 8 do 10 cm i obie
Lepszym środkiem u- płyty przymocowuje się do łat gwoździa­
szczelniającym są war­ mi lub drutem. Kalenicę przykrywa się
kocze o grubości 2 do w teń sposób, że górne krawędzie przy-
3 cm lekko skręcone kalenicowych warstw powinny stykać się
z wyczesków konopnych, na grzbiecie kalenicy. W tym celu płyty
Rys. 26. Uszczelnienie styków p ł $ | słomia­ lub lnianych, a wreszcie ostatnich warstw, jeżeli zachodzi koniecz­
nych paskami z papy targanej słomy zbóż. ność 'zwężenia ich przez obcięcie, powinny
Po skręceniu zamacza być bardzo dokładnie przycięte i dopaso­
wane, a po ułożeniu ich na dachu związane
się je w lepiku, zaprawie, a nawet w zawiesinie glinianej
z sobą drutem. Dla osiągnięcia większej Rys. 27. Umocowanie
i wkłada się między styki płyt jako uszczelnienie. Zamiast
szczelności w tym połączeniu należy w sty­ do łaty dwóch warstw
tych środków zostały dokonane próby zakładania pomiędzy
ki przeciwległych płyt przed zaciśnięciem płyt słomianych zało­
krawędzie płyt pasków papy załamanych w kształcie litery V
ułożyć osmołowane lub mocno prze- żonych górna na dolną
(rys. 26). W tym celu rozcina się papę smołową (lepiej asfal­
tową) na paski o szerokości 12 do 15 cm i długości równej pojone gliną cienkie warkocze z paździerzy lub miękkiej
długości płyt (1,6 m). Następnie zgina się je, jak pokazano słomy.
na rys. 26 i wkłada między płyty przed dociśnięciem jednej' Po ułożeniu płyt całą powierzchnię dachu należy otynkować
płyty do sąsiedniej; odgięte zaś górne paski rozkłada się na zaprawą. Warstwa tynku powinna być jak najcieńsza, aby nie
sąsiednich płytach tak, aby przylegały do nich jak najszczel- obciążała niepotrzebnie dachu. Tynk daje się grubości 1 do
niej. 1 1/2 cm, to jest t y l e tylko, aby wyrównał powierzchnię płyt.
Ponieważ wskutek ogrzewania promieniami słonecznymi Do tynku przykleja się na lepiku papę smołową lub asfaltową
oraz pod działaniem zmian atmosferycznych paski papy wich­ w jednej lub dwu warstwach (podobnie jak to się czyni na pod­
rują się i paczą, nie należy pozostawiać ich przez dłuższy czas kładzie z desek lub betonowym).
bez osłony. Dlatego należy zaraz po ułożeniu części dachu Ostatnio prowadzone są próby przyklejania papy do płyt
(a najdalej następnego dnia) powierzchnię ułożonego dachu przed ułożeniem ich na dachu na grubej warstwie lepiku,
wraz z paskami otynkować jedną z opisanych zapraw. który zastępuje tynk. Papę nalepia się na całą płytę, przy

49
48
czym na jednej bocznej krawędzi płyty i jednej dolnej nale­ Z chwilą wykonania haczyków na wszystkich drutach płytę
piona papa zwisa poza krawędzie płyty na 5 cm po to, aby rozcina się na dwie trójkątne części przeznaczone do wypeł­
po ułożeniu na dachu zwisające paski papy założyć na są­ nienia szczytów wzdłuż nachylenia krokwi.
siednią boczną płytę. W tym wypadku płyty na dachu układa Przybijanie płyt do szkieletu szczytu w niczym nie różni
się bez zakładania górnych warstw na dolne; wszystkie p ł y t y się od wypełniania ścian. Dla zachowania cech budownictwa
w warstwach pionowych i poziomych przylegają do siebie, regionalnego oraz w celu
tworząc równą płaszczyznę dachu. Ponieważ ten sposób krycia ochrony ścian szczytowych
znajduje się w trakcie doświadczeń, więc nie należy go trak­ przed kroplami zacinają­
tować jako zalecenie, ia jedynie jako wzmiankę zasługującą cego deszczu oddziela się
na uwagę. szczyty od ścian deską
Każdy z podanych sposobów odnosi się jedynie do dachów okapową. Deska ta może
jedno- lub dwuspadkowych. Każdy inny kształt dachu zu­ być wykonana z płyt trzci­
pełnie nie nadaje się do krycia go płytami ze słomy lub trzciny. nowych lub słomianych o
Wypełnienie szczytów jednospadkowych i dwuspadkowych wyprawionej powierzchni. Rys. 28. Sposób rozcinania płyt sło­
dachów powoduje pewną trudność ukośnego przycinania płyt W celu umocowania okapu mianych dla szczytów
przybija się do skrajnej AB — miejsce rozcięcia płyt
i ich dopasowania do istniejącego spadku dachu. Aby uniknąć
belki stropowej lub mur-
niedokładności oraz strat w materiale, należy przygotować
szczegółowy rysunek całego szczytu i jego podziału na sekcje łata trójkątne klocki drewniane (jak to często się czyni dla
dostosowane do rozmiarów płyt. Poza tym należy wykonać pokrycia okapów deskami), na których układa się i przybija
trójkątny wzornik (szablon) z cienkich desek o nachyleniu płyty-
równym nachyleniu dachu. Szablon ten przykłada się do płyty
ułożonej na podłodze lub równym klepisku. Wzdłuż najdłuższej
deski zakłada się jarzemka takie, jakich używamy do zszywa­
nia płyt z drutu 2 mm, przewlekając każde jarzemko przez VIII. TYNKOWANIE PŁYT I POTRZEBNE DO TEGO
płytę. Jarzemka zakłada się w dwóch równoległych liniach ZAPRAWY
odległych od siebie 6 do 10 cm. Końce jarzemek wychodzące
po przeciwnej stronie płyty skręca się mocno z sobą, obejmu-' Tynk (wyprawa) jest to ochronna powłoka z zapraw pokry-
jąc i łącząc każdą parę pionowych drutów znajdujących się wająca powierzchnie ścian, stropów itp. i nadająca im este­
po przeciwległych stronach płyty. Po skręceniu wszystkich tyczny wygląd oraz ułatwiająca utrzymanie czystości w po­
jarzemek rozcina się kolejno pionowe druty wiążące płytę mieszczeniach. Aby tynk spełnił swoje zadanie, musi być wy­
wzdłuż linii biegnącej między dwoma ukośnymi liniami świeżo konany umiejętnie i bardzo starannie, gdyż wszelkie uszko­
założonych jarzemek z obu stron płyty (rys. 28). Przecięte dzenia stają się łatwo widoczne. Przyczyn uszkodzeń jest bar­
końce drutów odgina się ku stronie zewnętrznej w kształcie dzo wiele (na przykład: wady materiału używanego do za­
haczyków. Haczyki te mają zadanie lepszego zespolenia pio­ prawy, zmiany temperatury, ugięcia i paczenie się płyt itp.).
nowych drutów z jarzemkami i zapobieżenia ześlizgiwaniu Zależnie od rodzaju użytkowania budynku płyty słomiane lub
się jarzemek z drutów wiążących. trzcinowe mogą być tynkowane zaprawą glinianą, wapienną,

50 51
wapienno-gipsową lub zaprawą z gliny z dodaniem cementu. teriałów i niski koszt może zastąpić zaprawę wapienną. W skład
Grubość tynku na płytach nie powinna przekraczać 1,5 do 2 cm. tej zaprawy wchodzą następujące składniki: 1 wiadro wapna
Najprostszą formę tynków stanowią następujące tynki jed­ gaszonego dołowanego co najmniej przez 12 tygodni, 3 wiadra
nowarstwowe : ostrego piasku drobnoziarnistego, 3 wiadra gliny tłustej,
1. Tynk surowy „rapówka". Wykonanie tego tynku polega 1 wiadro kro wieńca i 2 wiadra plew żytnich, jęczmiennych
na równomiernym obrzuceniu kielnią powierzchni jedną z ni­ lub pszennych. Po dokładnym wymieszaniu wymienionych
żej podanych zapraw. Tynk surowy stosuje się w budynkach składników z sobą zarabia się je taką ilością wody, aby tnie
gospodarskich, na strychach, na ścianach szczytowych i na występowała ona z masy, a zaprawa nabrała struktury średnio
innych elementach budynku nie wymagających gładkiej po­ gęstego błota o jednolitym wyglądzie.
wierzchni. Płyty tynkuje się zaprawą w ten sposób, że najpierw obrzuca
2. Tynk surowy z zagładzeniem od ręki kielnią. Powierzchnia się nią warstwę grubości 1 do 1 1/2 cm. Dopiero po paru dniach,
takiego tynku jest bardziej szczelna niż narzuconego kielnią gdy narzucona warstwa nieco przyschnie i stężeje, wygładza
bez wygładzenia. się ją drewnianymi packami, opryskując wygładzane po­
3. Tynk surowy ściągany łatą lub packą. Zamiast wygła­ wierzchnie tą samą zaprawą, lecz nieco rozcieńczoną wodą
dzenia kielnią nierówności ściąga się łatą tynkarską lub packą z dodaniem paru garści krowieńca lub krwi bydlęcej.
z miękkiego drewna. W razie braku wapna można zastosować wyprawę o nastę­
4. Tynk surowy pędzlowany. W celu uzyskania gładkiej po­ pującym składzie:
wierzchni tynk surowy po ściągnięciu łatą lub packą dodat­
1 wiadro gliny tłustej,
kowo pędzlu je się (zwilża się) rzadką zaprawą z równoczesnym
1 wiadro piasku,
zacieraniem drewnianą packą.
1/2 kg mąki żytniej sparzonej,
Zaprawę glinianą do robót murowych i tynkowych sporzą­ albo też:
dza się z gliny przez dodanie do niej piasku i zarobienie mie­ 2 wiadra gliny,
szaniny wodą w takiej ilości, aby w rezultacie powstało ciasto 1/2 wiadra krwi bydlęcej,
0 odpowiedniej gęstości (gęstego błota). Zaprawa tego rodzaju 1 wiadro plew lub 1/2 wiadra sieczki ze słomy.
nie jest dostatecznie trwała ani mocna i nie jest też odporna Tymi zaprawami tynkuje się płyty podobnie, jak podano
na wilgoć. Nie należy też używać jej do tynkowania powierz­ poprzednio, do grubości 2 cm.
chni zewnętrznych, wykonanych z płyt słomianych. Natomiast
Zaprawy z gliny wymieszanej z piaskiem i niewielką ilością
ze względu na szorstką powierzchnię płyt i na dużą przy­
cementu stanowią odrębny ich rodzaj i jako materiał wiążący
czepność zaprawy glinianej do płyt można nią tynkować ściany
i służący do wykonania tynków zupełnie nowy wymagają
wewnętrzne w budynkach gospodarskich drugorzędnych, jak
szerszego omówienia.
szopy, kurniki, a nawet kuźnie i warsztaty.
Glinę odpowiednio tłustą, lecz nie iłowatą, zarobioną wodą
Do tynkowania ścian zewnętrznych i stropów z płyt słomia­ do gęstości śmietany, którą w tym stanie nazywamy zawiesiną
nych może być natomiast użyta zaprawa gliniano-wapienna. glinianą, miesza się z cementem i piaskiem w różnych pro­
Zaprawa ta po wyschnięciu i stwardnieniu zewnętrznie niczym porcjach, odpowiednio do przeznaczenia. Po stwardnieniu za­
się nie różni ed wapiennej. Chociaż nie jest ona tak trwała prawa ta stanowi zupełnie nowy materiał całkowicie różniący
1 mocna jak wapienna, jednak ze względu na oszczędność ma- się od składników, z których został wykonany i odznaczający

-56 53
się cennymi właściwościami. Mianowicie przy odpowiednio do­ glinę wodą i miesza w skrzyni za pomocą murarskiej gracy
branych składnikach i ich wzajemnym stosunku ilościowym lub żelaznych grabi, aż do uzyskania rzadkiej masy o gęstości
nie ustępuje co do mocy i trwałości zaprawom wapiennym śmietany zwanej zawiesiną. Otwór spustowy skrzyni powinien
i wapienno-cementowym, a nawet je przewyższa. Jest ponadto być zaopatrzony w siatkę drucianą o oczkach 8 do 10 mm
prawie nieprzesiąkliwa, bardzo ekonomiczna i niewrażliwa na z zasuwą osłaniającą siatkę od wewnątrz i zamykającą otwór
skurcze, wskutek czego podczas twardnienia można uniknąć spustowy, jak w skrzyni służącej do gaszenia wapna. W odleg­
pojawienia się rys (siatkowania powierzchni) i pęknięć. Proces łości 2,0 do 3,0 m od skrzyni wykopuje się jeden lub dwa doły
wiązania i twardnienia przebiega tak szybko, że w wielu wy­ 1,5 m szerokości około 3,0 do 3,5 m długości i około 75 <cm
padkach już po kilku dniach zaprawa, a nawet wykonane głębokości. Każdy z dołów łączy się ze skrzynią drewnianym
z niej wyroby są zupełnie stwardniałe. » korytem, którym spuszcza się zawiesinę do dołu. W dole ze
Największą uwagę należy poświęcić jakości gliny i wyko­ spuszczonej rzadkiej zawiesiny wydzielają się i osiadają na
naniu z niej zawiesiny. Glina powinna być wolna od zanie­ dnie cięższe, zbyteczne zanieczyszczenia mineralne. Tak przy­
czyszczeń organicznych, to jest trawy świeżej lub suchej, gotowaną zawiesinę glinianą wybiera się w końcu przeciw­
korzonków roślin, trzasek, 'wiórów itp. i innych szkodliwych ległym od koryta.
domieszek, a zawartość piasku nie powinna przekraczać 20%. Aby zawiesinę dokładnie oczyścić z wszelkich niepożąda­
Jednym słowem glina powinna być takiej jakości, jaką używa nych drobnych domieszek mineralnych, umieszcza się nad
się do wyrobu cegły. Przy większych budowlach, względnie dołem u wylotu koryta siatkę drucianą o oczkach 2 do 4 mm,
zespołach stawianych budynków glinę należy zbadać labora­ przez którą zawiesina spływa do dołu, drobne zaś kamyczki
toryjnie. i grubszy piasek pozostają na sicie. Korzystnie jest przedzielić
Glinę przed użyciem do budowy należy uprzednio poddać dół cienką, poprzeczną ścianką z desek, opołów, kawałków
wymoczeniu. W tym celu wykopuje się dół o głębokości około cegieł itp. na wysokość 60 do 65 cm na dwie nierówne części
1,0 m i wymiarach zależnych od potrzeb i zapełnia się go do (tak zwane komory). Część mniejsza, do której trafia zawie­
połowy głębokości świeżo wykopaną gliną, którą zalewa się sina z koryta, będzie służyła jako osadnik, w którym osiądą
wodą. W tym stanie glina powinna pozostać przynajmniej grubsze ziarna piasku i wszelkiego rodzaju .nierozpuszczalny
jedną dobę. W moczonej glinie dobrze jest wykonać dziury szlam, czysta zaś zawiesina przez poprzeczną ściankę przeleje
zaostrzonymi drągami dla 'ułatwienia dostępu wody do gliny. się do większej komory, stanowiącej właściwy zasobnik. Aby
Zawiesinę glinianą rozrabia się bądź to przy pomocy me­ zachować jednolitą gęstość (konsystencję) zawiesiny w zasob­
chanicznych mieszadeł, bądź ręcznie w skrzyniach drewnia­ niku, należy ją co parę godzin wymieszać wiosłem, gracą lub
nych. Najlepiej do tego celu nadają się betoniarki. Dobrze grabiami. Jeżeli roboty trwają dłuższy okres czasu, to co kilka
rozmoczona glina już po 2 do 3 minutach rozrabiania przez dni należy po wybraniu zawiesiny oczyścić dno osadnika i za­
wolnospadową betoniarkę przeobraża się w zawiesinę o nale­ sobnika ze znajdujących się na dnie zanieczyszczeń.
żytym rozdrobnieniu i wymieszaniu z wodą. Utrzymanie zawiesiny w odpowiedniej gęstości jest rzeczą
Ręcznie sporządza się zawiesinę glinianą w skrzyni o wy­ bardzo ważną. Powinna ona stale posiadać gęstość śmietany
miarach około 2,0X3,0 m i 40 do 50 cm głębokości. Glinę wy­ o ciężarze objętościowym około 1400 kg/m3, czyli dziesięcio-
moczoną w dole nakłada się do skrzyni i zalewa wodą o obję­ litrowe wiadro tej zawiesiny powinno ważyć około 14 kg
tości nieco mniejszej od objętości gliny, po czym zarabia się (oprócz wagi samego wiadra). Stopień gęstości mierzy się spe-

54 55
cjalnym stożkiem blaszanym, zwanym stożkiem pomiarowym sferycznych już po dwóch dniach można ją uważać za wy­
Nowikowa. Na drobnych budowach wystarczy kontrola gęsto­ starczająco stwardniałą. Wykonane z niej tynki mogą być za­
ści przez ważenie zawiesiny w naczyniu o znanej pojemności, cierane już po kilku godzinach. Aby zaprawa nie spływała
Mając tak wykonaną zawiesinę można przystąpić do przygo­ po obrzuceniu nią płyt, powinna być dostatecznie gęsta.
towania zaprawy cementowo — glinianej. W tym celu do foli Do spajania płyt ze sobą, jak również płyt ze słupami, należy
(skrzyni murarskiej) wlewa się zawiesinę, do której dosypuje używać jedną z zapraw nr 1.
się odpowiednią ilość cementu portlandzkiego „250". Oba te Jakkolwiek płyty ze słomy i trzciny mają dostatecznie
składniki bardzo dokładnie miesza się ze sobą dolewając w razie szorstką powierzchnię i przyczepność zaprawy do nich jest
potrzeby tyle wody, aby jej już nie dodawać po dosypaniu bardzo duża, to jednak zdarzają się wypadki pojawienia się
piasku. Po stwierdzeniu, że mieszanina ma jednolity kolor drobnych rys na powierzchni tynków, przeważnie wzdłuż linii
bez plam i smug, dosypuje się stopniowo określoną ilość piasku połączenia płyt z sobą, a nawet odpadania kawałków tynków
mieszając wciąż zaprawę, aż do otrzymania masy o jednolitej zewnętrznych i to od strony południowej.
strukturze. Należy nie zapominać, że przygotowana zaprawą Przyczyną pękania zwykle bywa wykonywanie tynków zew­
powinna być zużyta w ciągu dwóch godzin, a w dnie upalne nętrznych w dni upalne lub w czasie silnych wiatrów. Otóż
nawet w ciągu jednej godziny od dodania cementu do zawie­ tynki zewnętrzne należy wykonywać w dnie pochmurne. Tynki
siny, gdyż po upływie tego czasu rozpoczyna się wiązanie za­ gliniano — cementowe należy chronić od słońca i wiatru przy­
prawy. najmniej przez jedną dobę, tynki innych rodzajów przez kilka
Zależnie od przeznaczenia zaprawy i jakości gliny zmienia dni, aż należycie wyschną. Inną przyczyną pikania tynków
się ilość składników, to jest cementu, zawiesiny i piasku, któ­ i to na płytach trzcinowych jest niestaranne sortowanie trzciny,
rych stosunek przy zachowaniu powyższej kolejności przedsta­ co ma miejsce zwłaszcza w zakładach masowej produkcji.
wia się następująco: Niedojrzałe źdźbła trzciny na powierzchni płyt z biegiem czasu
Do tynkowania ścian zewnętrznych od strony zewnętrznej wysychają, zmniejszają swą objętość i oddzielają się od tynku,
na 1 część cementu bierze się 1 część zawiesiny i 6 części pia­ powodując pojawienie się rys, wtedy nawet kawałki tynków
sku (to jest 1 : 1 : 6 ) można też przyjąć skład zaprawy 1 :1,5 : 8 mogą całkowicie odspoić się.
albo 1 : 2 : 9 (zaprawa nr 1). Aby temu przeciwdziałać, należy trzcinę dokładnie sorto­
Do tynkowania ścian wewnątrz stosuje się słabsze zaprawy, wać. Jeżeli korzysta się z płyt kupionych, to ich powierzchnię
a mianowicie: 1 : 2 : 1 0 lub 1 : 2 : 14 albo 1 : 3 : 1 6 (zaprawy nr 2). należy dokładnie przejrzeć i usunąć z powierzchni wszystkie
Do tynkowania pokrycia dachu z płyt słomianych należy niedojrzałe (najczęściej zielone) źdźbła przez ich wyłamanie^
stosować zaprawę mocniejszą: 1 : 0,5 : 2,5 albo 1 : 0,5 : 3, albo Pojawienie się rys wzdłuż linii styków płyt z sobą, jeśli
1 : 1 : 4 lub 1 : 2 : 5 (zaprawa nr 3), z których za najstosow­ chodzi o tynki wewnętrzne, jest nieszkodliwe. Natomiast na
niejsze należy uważać te dwie ostatnie (to jest 1 :1 :4 i 1 : 2 :5), zewnętrznej stronie ścian zewnętrznych należy pękaniu płyt
gdyż przy zaprawach tłustych zachodzi obawa pojawienia się, przeciwdziałać przez łączenie płyt ze sobą (zarówno ściennych
bardzo szkodliwych, prawie niewidocznych rys na powierzchni jak i dachowych) zaprawą gliniano-cementową, która jest
dachu wskutek skurczów zaprawy o dużej zawartości cementu. mało podatna na skurcz i spaja płyty w jedną organiczną
Zaprawa gliniano-cementowa ma cenną właściwość bardzo całość.
szybkiego twardnienia i przy odpowiednich warunkach atmo- Jeżeli zalecanego spajania płyt z sobą z jakich bądź powodów

56 57
nie stosuje się, to wszystkie styki płyt można zabezpieczyć X. OCHRONA PRZECIWPOŻAROWA BUDYNKÓW Z PŁYT
siatką metalową, którą wiąże się do płyt za pomocą cienkiego SŁOMIANYCH
wyżarzonego drutu. Takie zabezpieczenie jest jednak dość
kłopotliwe i w warunkach wiejskich nie zawsze dostępne. Płyty wykonane ze słomy i trzciny osłonięte tynkiem są
wystarczająco odporne na działanie ognia. Wytrzymują one
temperaturę 700° C w ciągu 1/2 godziny.
Dotychczas obowiązująca ustawa budowlana rozróżnia bu­
IX. PRZYKŁAD BUDYNKU Z PŁYT SŁOMIANYCH dynki ogniotrwałe i nieogniotrwałe. Płyty słomiane zostały
zaliczone do materiałów palnych, tak jak wszelkie materiały
Jednym z trafniejszych przykładów zastosowania płyt ze drzewne.
słomy może służyć budynek remizy dla maszyn i narzędzi
Budynki, których ściany zewnętrzne i nośne wewnętrzne są
rolniczych GOM, wzniesiony w Nadarzynie pod Warszawą
wykonane z płyt ze słomy i trzciny, nawet osłonięte tynkiem,
v 1949 roku (rys. 29). Budynek ten do dziś nie nosi żadnych
są zaliczone w ustawie do nieogniotrwałych. Stropy z płyt są
traktowane przez ustawę budowlaną jako palne; natomiast
pokrycia dachowe z płyt słomianych osłoniętych papą albo
tynkiem zalicza się do pokryć niepalnych. Należy jednak mieć
na uwadze, że jedynie materiał ścian zewnętrznych i nośnych
wewnętrznych oraz pokrycie dachu stanowi w myśl przepisów
ustawy budowlanej o zaliczeniu budynku do ogniotrwałych
lub nieogniotrwałych. Z tego wynika, że w budynku ognio­
trwałym ściany wewnętrzne nienośne, stropy i dachy mogą
być wykonane z płyt otynkowanych lub pokrytych papą.
Przy stawianiu budynków nieogniotrwałych należy prze­
strzegać zachowania odległości od sąsiednich zabudowań i gra­
Rys. 29. Budynek wykonany z zastoso­ nic sąsiadów. A więc przy zabudowie wiejskiej odległość od
waniem płyt słomianych
granic sąsiadów powinna wynosić najmniej 6 m, a od wszel­
kich innych budynków na tej samej działce 12 m.
oznak „starzenia się" i jest w takim prawie stanie, w jakim Gdy zbyt szczupłe wymiary działki budowlanej uniemożli­
był zaraz po ukończeniu. Szkielet drewniany tego budynku wiają wzniesienie nieogniotrwałego budynku w przepisowej
został obity płytami od strony zewnętrznej. Płyty otynkowano odległości od budynków sąsiednich i zachodzi potrzeba prze­
zaprawą wapienną, dach pokryto płytami, które otynkowano sunięcia go na samą granicę sąsiada lub zbudowania go w od­
znacznie później. W tym czasie pomimo kilkakrotnych silnych ległości mniejszej od 3 m od sąsiedniego budynku na tej samej
deszczów dach przed tynkowaniem przeciekał w dwóch miej­ działce, wolno to uczynić za zezwoleniem władz budowlanych
scach wskutek powichrowania się pasków papy założonej mię­ pod warunkiem zabezpieczenia stawianego budynku murem
dzy płytami. Po otynkowaniu powierzchni bez nalepienia papy przeciwpożarowym. Mur przeciwpożarowy powinien być wy­
zacieki zniknęły. konany z materiałów ogniotrwałych, a więc z cegły palonej

58 59
0 grubości najmniej 25 cm, kamieni (z wyjątkiem wapieni) lub mionkowymi, żeliwnymi lub z 2 mm blachy o wewnętrznej
betonu, czy elementów betonowych prefabrykowanych. Do tego średnicy 15 cm. Rury łączące piece i kuchnie z przewodami
celu nie może być użyty beton wapienny (w którym materia­ kominowymi powinny być oddalone najmniej o 25 cm od
łem wiążącym jest wapno), a także nie wolno używać cegły otynkowanych palnych części budynku, a od nieotynkowanych
wapienno-piaskowej („silikatowej"). o 50 cm. Przy przepuszczaniu rur przez ściany luib stropy z ma­
Dla ochrony osiedli przed przenoszeniem się ognia z sąsied­ teriałów palnych pomiędzy ścianą a rurą powinna być zało­
nich działek 'zaleca się Jtażdą działkę budowlaną osłaniać drze­ żona izolacja z materiałów niepalnych. Grubość warstwy izo­
wami przez zasadzenie na granicach działki drzew liściastych lacyjnej powinna być co najmniej na 1 cegłę (25 cm). Kolana
w odległości najwyżej 5 m jedno od drugiego. rur powinny być zaopatrzone w szczelnie zamykane drzwiczki
Dla lepszego zabezpieczenia płyt przed ogniem, który może wycierowe. Piece, kuchnie i inne paleniska oraz otwory wy-
zagrażać w czasie pożaru od sąsiednich budynków, i dla ochrony cierowe nie mogą być umieszczane pod schodami.
przed szkodliwymi wpływami atmosferycznymi należy je zaw­ Na strychach i poddaszach nie wolno łączyć pieców i kuchen
sze otynkować zaprawą chociażby glinianą. z kominami za pomocą tak zwanych „świnek" lub „leżaków*'.
W nieogniotrwałych budynkach nie wolno przechowywać Połączenia takie powinny być wykonywane ukośnie pod kątem
nafty i innych materiałów łatwopalnych. Jeżeli płyty nie są najmniej 60° do poziomu. W budynkach mających dach po­
od strony wewnętrznej otynkowane, nie należy dłużej ponad kryty materiałem niepalnym wysokość komina nie może być
1 dobę przechowywać w takich pomieszczeniach wapna palo­ mniejsza niż 30 cm nad połacią dachową z tym warunkiem,
nego złożonego luzem. Również w takich budynkach nie mogą aby odległość górnej krawędzi komina od połaci w kierunku
być umieszczane kuźnie i warsztaty lub wytwórnie o otwartych poziomym wynosiła najmniej 1 m. Natomiast przy pokryciu
ogniskach. palnym najmniejsza wysokość od kalenicy (nie od połaci da­
Co do wewnętrznych urządzeń, to przepisy przeciwpożarowe chowej) powinna wynosić 60 cm. Nawet przy pokryciu nie­
traktują konstrukcje z płyt na równi z konstrukcjami z drewna. palnym należy kominy wznosić 15 do 20 cm powyżej kalenicy
A więc pieców ogrzewalnych, kuchennych i wszelkich pale­ dla zapewnienia dobrego ciągu.
nisk nie wolno stawiać bezpośrednio przy ścianach z płyt, lecz Kominy na poddaszach i strychach powinny być na całej
powinny być one umieszczane w pewnej odległości od ścian, wysokości otynkowane, a przynajmniej obrzucone (orapowane)
a mianowicie od ścian otynkowanych najmniej 15 cm, a od zaprawą i pobielone.
nieotynkowanych 25 cm. Również piece, kuchnie i kominy Na strychach budynków mieszkalnych nie wolno przecho­
stawiane w otworach ścian z płyt powinny być oddzielone wywać materiałów palnych, słomy, siana, mebli itp.
od krawędzi ścian murem' przynajmniej w 1/2 cegły.
Wszelkiego rodzaju piecyki i kuchenki żelazne nie wykła­
dane wewnątrz cegłą powinny być ustawiane w odległości
nie mniejszej niż 25 cm od ścian z płyt słomianych otynko­
wanych i 50 cm od nieotynkowanych. Przed paleniskami pie­
ców i kuchen podłoga drewniana powinna być osłonięta ka­
wałkiem blachy 40X50 cm lub innym ogniotrwałym mate­
riałem. Piece i kuchnie należy łączyć z kominami rurami ka-

60
Czytelnicy, (którzy chcieliby pogłębić swoje wiadomości z zakresu
budownictwa wiejskiego z płyt słomianych i trzcinowych, mogą prze­
czytać następujące prace:

Meu-ś W., Witebski Z., Wiater W . : Poradnik murarza wiejskiego. B A ,


Warszawa 1956.
Olczak S., Jędrejek W., Wiater W . : Poradnik cieśli wiejskiego. B A ,
Warszawa 1957.
Sawaszyński J.: Ochrona przed pożarami w budownictwie. Szczecin,
1949.
Witebski Ż.: Miejscowe materiały budowlane. B A . Warszawa 1957.

You might also like