Professional Documents
Culture Documents
Wielkie zniwo
Kwiecień rok 2008 – nr 64 POWOŁANIA I MODLITWA
01-100 Warszawa ul. Stroma 30 (0 22) 836 80 00 (0 22) 837 12 72; www.rogazionisti.tk; e-mail: rcj@qdnet.pl
MODLITWA O POWOŁANIA
Ojcze, spraw, by wśród chrześcijan Spraw Panie, by Kościół przyjmował z radością
rozkwitały liczne i święte powołania kapłańskie, liczne natchnienia Ducha Twojego Syna
które będą podtrzymywały żywą wiarę i posłuszny Jego wskazaniom
i strzegły wdzięczną pamięć o Twoim Synu Jezusie troszczył się o powołania do kapłaństwa
poprzez głoszenie Jego słowa i do życia konsekrowanego.
i sprawowanie sakramentów,
przez które nieustannie odnawiasz Twoich wiernych. Wspieraj Biskupów, kapłanów i diakonów,
osoby konsekrowane i wszystkich ochrzczonych w Chrystusie,
Daj nam świętych szafarzy Twojego ołtarza, aby wiernie wypełniali swoje posłannictwo
aby byli mądrymi i żarliwymi stróżami Eucharystii, w służbie Ewangelii.
sakramentu najwyższego daru Chrystusa Prosimy o to przez Chrystusa naszego Pana. Amen.
dla zbawienia świata. Maryjo, Królowo Apostołów, módl się za nami!
–2–
Święcenia Kapłańskie i Msza Prymicyjna
Ks. Dariusza Moskala
W dniu 6 października 2007 w Parafii pw. Opatrzności Bożej w Szczecinie dk. Dariusz Moskal
przyjął święcenia kapłańskie z rąk J. E. Ks. Abpa Zygmunta Kamińskiego.
Następnego dnia neoprezbiter odprawił uroczystą Mszę Prymicyjną.
Pragniemy przedstawić fragmenty okolicznościowej homilii jaką wygłosił
ks. dr Matteo Fogliata. Prezentujemy również zdjęcia z najważniejszych momentów obu uroczystości.
,,Księże Darku, wierni nieustannie mają pretensje do Boga:
„Dokąd, Panie, wzywać Cię będę a Ty nie wysłuchujesz? Krzywda
się dzieje, a Ty nie pomagasz! Jesteś bezczynny!”
Widzisz, że te błagania wynikają z sytuacji złości, niebezpieczeń-
stwa, przemocy i w rodzinie, w bloku, w dzielnicy, w mieście,
w kraju, na świecie. […]”
–3–
R e k o l e k c j e d l a d z i e c i i m ł o d z i e ż y.
W dniach od 9 do 16 lutego, w czasie ferii zi-
mowych zorganizowaliśmy rekolekcje dla dzieci
i młodzieży należących do stowarzyszenia ERA.
Rekolekcje to czas wyłączenia się z codziennego
rytmu życia, i skierowanie uwagi na Boga, z któ-
rym relacja staje się powierzchowna, gdyż coraz
szybsze tempo życia, nie daje nam okazji znaleźć
na Niego czasu. Dlatego warto znaleźć w ciągu
roku kilka dni by skupić uwagę tylko na Nim.
Rekolekcje poprowadzili Ks. Giovanni Sanavio
i Siostra Marianna Bolognese z Rzymu oraz sio-
stra Carolina Saquilabon z Filipin, która też aktu-
alnie pracuje w Rzymie. Ostatniego dnia zawitał
także Ks. Herbie Canete, który aktualnie pracuje
w naszym domu w Krakowie i przedstawił dzia-
łalność misyjną Rogacjonistów na Filipinach.
Temat brzmiał „Już czas by…” i odnosił się
do bohaterów biblijnych, których życie stało się
odpowiedzią na Boży plan i dlatego swój „czas”
przeżywali jako odpowiedź Bogu. Każdego dnia
był pogłębiany pewien aspekt naszego „czasu”
życia poprzez modlitwę, katechezę, pracę w gru-
pie, świadectwa, małych gestach pomocy cha-
rytatywnej, a przede wszystkim poprzez radość
z faktu bycia razem. Etapy pogłębiające temat
były następujące:
- Już czas by słuchać (Józef z Egiptu)
- Już czas by uwierzyć (Zachariasz)
- Już czas by dokonać wybóru (Samarytanka)
- Już czas by pójść za Panem (Pierwsza wspólnota)
- Już czas by głosić (Paweł z Tarsu)
W rekolekcjach uczestniczyło 30 dzieci i mło-
dzieży pochodzących ze Szczecina oraz kilka osób
z Warszawy, między którymi nawiązał się klimat
wzajemnej przyjaźni, jaki udzielał się wszyst-
kim, zarówno uczestnikom jak i animatorom, by
wszyscy mogli po powrocie do domu realizować
w codziennym życiu własny plan, jaki Bóg prze-
znaczył każdemu z nas, tak aby w każdej części
świata nie zabrakło dobrych robotników ewange-
licznych dla żniwa Pańskiego.
––
Powołanie Siostry Dolorosy
(Genowefy Czubakówny).
Celem recenzji książki Czubakówny jest ewaluacja mo- kapłana w misji duszpasterskiej; potępienie duchowień-
tywacji jej powołania. Siostra Dolorosa (Genowefa Czu- stwa w swojej słabości do kobiet; ingerowanie ducho-
bakówna 1903-1983) wstąpiła w młodym wieku do pew- wieństwa diecezjalnego w sprawach sióstr zakonnych;
nego zgromadzenia i po odmówieniu odnowienia ślubów referowanie cichego i anonimowego ale ogólnego potę-
ze strony Matki Prowincjalnej, wstąpiła w Rawie prawdo- pienia – ze strony społeczeństwa polskiego - tych, którzy
podobnie do Misjonarek Rodziny Maryji. Po jej następ- udzielili pomocy Żydom. Jeszcze należy do książki de-
nym oddaleniu z tego Zgromadzenia z powodu udzielenia likatna, ale wyraźna reakcja wobec niewdzięczności ura-
pomocy pani Goldfajnowej, żydówki, pracowała w Urzę- towanej pani Goldfajnowej oraz prawdziwa tęsknota za
dzie Wojewódzkim miasta Łódź i była prezesem tamtej- niezrealizowany ideał życia: być siostrą na zawsze.
szego Schroniska dla zwierząt, skąd otrzymała za taką To pierwszy pamiętnik zakonnicy z okresu okupacji hitle-
pracę srebrny krzyż zasługi. Zmarła w roku 1983 i jest rowskiej. Pamiętnik nie został wydany celowo z powodu
pochowana z rodzicami w Brzozowie koło Sochaczewa. wartości literackiej (którą jednak posiada, bo sposób pisa-
Należała do międzywojennego i powojennego środowiska nia jest ciekawym i zachęcającym dzięki formie języko-
kulturalnego, katolickiego i polskiego. Elementy potrzeb- wej), ale ogólnie jako dokument źródłowy dla historyków
ne do takiej ewaluacji są wyraźnie przekazane w pamięt- i socjologów. Jest prawdą, że autorka przypomina i przy-
niku. To ułatwia sądzenie postaci i wydarzeń, bo według jemne i okrutne fakty pierwszej wojny światowej i sytu-
autorki chodzi o reagowanie człowieka wedle sumienia w acji nędzy czasu międzywojennego, ale to po prostu nie
sytuacjach, które przedstawiają się. podlega wytłumaczeniu ideologicznemu, jak przypuszcza
autor wstępu Markiewicz. Najważniejsze strony pamięt-
Cel wydania. nika to sposób przekazania napięcia w czasie powrotu
To pamiętnik siostry zakonnej, która przeżyła okupację. do Generalnej Guberni a także między innymi strona 20,
Powierzchownie można stwierdzić, że siostra dobrze opi- gdzie autorka wyobraża sobie liturgię Mszy Wielkanocy i
sała okropności hitlerowców w czasie okupacji i likwidacji w niej uczestniczy grając na dzwoneczkach oraz odnośnie
gett Żydów, ale pojawia się tragiczna decyzja odsunięcia do prac sezonowych po żniwie.
siostry od własnego zgromadzenia z powodu udzielenia Markiewicz docenia jej obiektywne opisanie nagiego fak-
schronienia pewnej Żydówce. tu i subiektywną wrażliwość autorki. Taka krytyka jest
Obraz pojęciowy książki uwielbia ideał życia na wsi z stosowana do epizodów rodzinnych i zakonnych. Szcze-
różnym tradycjami związanymi jak obchody rodzinne gólnie te ostatnie przedstawiają łagodność autorki wobec
(wesele), liturgia (Wielkanoc i Lany Poniedziałek), dbanie karygodnego duchowieństwa.
o zwierzęta, zawód nauczycielski skrupulatnie i odpowie- Pozwoliłem sobie podzielić informacje z książki na 3
dzialnie wprowadzony, szczerość do pomocy drugiemu sekcje. Pierwsza zawiera życie w rodzinie aż do otrzy-
człowiekowi na podstawie wiary bez pretekstów wygody. mania dyplomu nauczycielskiego, podkreślając emocje
Pojawią się także w pamiętniku: pretensja autorki – i do oraz ideał „bycia kapłanem”. Druga sekcja zajmuje się
tego niech będzie krytyka – do zajmowania miejsca wstąpieniem do pierwszego i do drugiego zgromadzenia
ustalając sposób postępowania s. Dolorosy. Trzecia sek-
Genowefa Czubakówna, W habicie, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, cja zawiera dziennik podróży do Generalnej Guberni,
Warszawa 1967, str. 227, cena – w owym czasie - 15,00 zł.
Genowefa Czubakówna zmarła w 1983. Położyła się spać i zmarła w śnie. aby uratować panią Goldfajnową oraz po powrocie do
Chciała dziękować lekarzom szpitala i miała przygotowane prezenty. Została Prużany, jej usunięcie ze zgromadzenia i spokojną reak-
przyjęta w szpitalu gdzie był ordynatorem syn jej siostrzenicy Genowefy (po cją pani Czubakówny (S. Dolorosy) już w swojej nowej
jej samym imieniu; ta zmarła z wypadku samochodowego w 2007 r.). Po wy-
rzuceniu z zgromadzenia pracowała zawsze w Urzędzie Wojewódzkim Łodzi sytuacji. Według takiego przedstawienia materiału być
aż do emerytury. Była w tym czasie odpowiedzialna za Związek Schroniska może jest łatwo dojrzeć aspekty powołania s. Dolorosy.
Zwierząt. Zmarła po otrzymaniu dyplomu “Sprawiedliwy wśród Sprawie- cd. str 6
dliwych” i sadzenia drzewka w Jerozolimie. Zaprosiła do tej podróży Panią
Natalię Kobierecką, która udzieliła mi tych dodatkowych informacji. Po mimo Chociaż inni proboszczowie i katolicy dużo zrobili dla uratowania Ży-
wszystko, Pani Genowefa nie straciła wiary. Siostry zakonne jej zgromadzenia dów.
zaprosiły ją do wspólnoty, ale ona odmówiła, bo miała z czego żyć. W pogrze- “dlatego niezwykle cenna jest inicjatywa wydawnictw polskich, które
bie Pani Genowefy była obecna s. Alina jej zastępczyni jako przełożona domu lekturę pamiętnikarską rozpowszechniają. Jest obowiązkiem pokolenia,
w Prużanie najpierw i potem w Hajnówce. Nie straciła nadziei zakończenia które przeżyło drugą wojnę światową, pozostawienie pokoleniom przyszłym
reżymu komunistycznego. Z okazji śmierci Stalina dziwiła się z płaczu i możliwie najbardziej dokładniej i wszechstronnej dokumentacji, obrazującej
rozpaczy w urzędzie wojewódzkim. Dla stanowisko, które ona dostała nie była tragedię naszego narodu”.
potrzebna legitymacja partyjna, ale wystarczyło wykształcenie. Chętnie słu- Markiewicz dodaje w Przedmowie:” Wydanie pełne w całości pamiętnika
chała radia Wolna Europa i donosiła wiadomości wszystkie i dodawała otuchy ułatwia zrozumienie psychiki i osobowości autorki oraz motywów jej postępo-
i nadziei na rychłe wyzwolenie. Była bardzo zorientowana w polityce - umiała wania” (str. 7).
oceniać ludzi i wydarzenia. Pomagała ludziom nawet w pisaniu różnych podań Zob. str. 7-8: aluzja do wzajemnej pomocy między rolnikami zamożnymi
dla Urzędu. Była zawsze zajęta. i biednymi. Perspektywa Markiewicza jest oparta na wprowadzonej równości
Aktualne sprawy lustracji prowadzą w kwestii sumienia do pokonania systemu komunistycznego, który starał się nie pozwalać na cierpienie z powo-
miernoty. du niedostatku.
O tym nie mówi, ani nie podkreśla w przedmowie p. Stanisław Markie- Zob. str.10. Autorka nie podejmowała apelacji do wyższych władz z
wicz, chociaż był to główny powód pisania. powodu swojego usunięcia ze zgromadzenia.
––
Pierwsza sekcja. niemile widziana przez przełożonych zakonu. Inna choro-
ba, która towarzyszyła a nie była szybko znaleziona przez
Relacje rodzinne. lekarzy, to kamienie w nerkach. W Warszawie w szpitalu
Autorka została zbita przez ojca z powodu nie pilnowania Dzieciątka Jezus odbyła operację nerek, która zakończy-
gęsi. Dobrze opisała okoliczność wydarzenia spowodowa- ła długi okres cierpienia. Jednak inna choroba i to grypa
nego przez nieposłuszne ptaki. Przebywała w szpitalu10. - pojawiła się kiedy s. Dolorosa była przełożoną w Pruża-
Autorka zdała sobie sprawę, że była winna i przyjęła taką nie. Aby wyleczyć ją była potrzebna pomoc żydówki pani
sytuację. Z mamą było inaczej: autorka była zachwycona doktor Goldfajnowej. Z tego brała początek cała straszna
wielką dobrocią matki, jej tolerancją wobec przypadko- przygoda ucieczki do Guberni, aby uratować żydówkę.
wego rozrabiania swoich dzieci. „Kochana i dobra matka
spojrzała na nas, uśmiechała się i łagodnie powiedziała, że
tak nie należało robić”. Autorka potępia zwyczaj u innych Pierwsza wojna światowa.
rodzin, gdzie dzieci nie szanowały – jeszcze w owych cza- Miejsce domu rodzinnego stało się linią frontu w listopa-
sach - rodziców zwracając się do nich : „ty”. Ona czuła dzie 1914. Rosjanie wykonali okopy przeciw armii nie-
wielką tęsknotę za swoją rodziną, która powoli dała miej- mieckiej. W ten sposób rodzina podzielona została zależ-
sce rodzinom zakładanym przez rodzeństwo. nie od usunięcia frontu. Ciekawostką dla autorki stał się
płot. Kiedy wrócili do zniszczonego domu po działaniach
wojennych: „zobaczyłam, że to nie jest płot, ale w takiej
Folklor. pozycji leżą zabici żołnierze”. Mała Genowefa bała się
Pamiętnik mówi o tradycjach. W szczególności interesują- strasznie.
ce są opisy zwyczajów i obyczajów, które giną lub zaginę-
ły, np.: uroczystość weselna i różne obrzędy religijne. W
Lany Poniedziałek starsi bracia a także elegancja miejska Szkoła.
oblewają się wodą perfumowaną. Opisanie wesela zaj- Autorka była zachwycona nauczaniem z elementarza. Do-
muje osiem stron z tekstami starych zwrotek w dialekcie. brze opisuje szkołę i działalność niby już zakochana w ta-
Pan młody i panna młoda na swoim weselu nie śpiewają. kiej pracy. W Państwowym Gimnazjum Żeńskim w Łowi-
Ale wszyscy tańczą: „A teraz zagrajcie walcyka skocnego, czu przygotowała się do nauczycielstwa. Autorka opisuje
niech Zosia potuńcy, aż do dnia biołnygo”11 . Był także także różne zwyczaje dla studentek Gimnazjum Łowicza.
zwyczaj odkupienia narzeczonej. Jej punktem chluby było ubranie ludowe.
Zwierzęta Tęsknota.
Gęsi zostały pasją i cierpieniem naszej autorki. Pilnowa- Kochane gniazdo rodzinne było na myśli Genowefy już
nie ich zaczynało się wiosną a kończyło jesienią, gdy gęsi pierwszego dnia pobytu w Łowiczu. Zawsze towarzyszyła
były sprzedawane. „Co za radość była dla mnie bawić się jej tęsknota kiedy daleko od swoich musiała poświęcić się
żywym, malutkim, pulchniutkim prosiakiem, kędzierzawą albo kształceniu się albo kiedy osiągała awans w życiu
owieczką, złotym maleńkim kurczakiem, kaczuszką, gą- zakonnym: pierwsze śluby, albo wstąpienie do drugiego
siątkiem lub piękną perliczką!” Miłość do zwierząt była zgromadzenia. Tęsknota ta może być przyjęta jako znak
spowodowana przykładem ojca. On nigdy nie bił koni. prawdziwego powołania.
Wystarczyło „wio!”, bo bicie zwierząt jest wielkim bar-
barzyństwem i źle świadczy o danym człowieku. Wśród
zwierząt jedynym świadkiem i towarzyszem była suka „Być kapłanem”.
Lalka, która stała się bohaterem w udanej podróży po- Autorka w swoim dzieciństwie chciała być ministrantem.
wrotnej do Prużany. Rozmowa z matką nie przekonała jej. „Skoro Pan Bóg nie
robi różnicy, to jak wyzdrowieję, zostanę księdzem… a na
ministrantów wezmę same dziewczynki”. Taka emocja od
Choroby. początku życia musiała w pewnym sensie zawierać moc
Autorka miała różne problemy ze zdrowiem. Z okazji przekonania dorosłej autorki odnośnie do równości i do
Wielkanocy, w dzieciństwie, pomimo wielkiego pragnie- moralnej odpowiedzialności kapłanów.
nia uczestniczenia w nabożeństwach nie mogła wstać z
łóżka. To paraliż, który został spowodowany przez bicie
ojca. Później cierpiała na wyrostek, ale już ta choroba była Na tym skończyliśmy informacje z pierwszego okresu
życia s. Dolorosy. Ciąg dalszy nastąpi w kolejnym
10 Markiewicz w przedmowie ocenia takie stosunki rodzinne jako przedato- numerze WŻ.
wane i niemodne wpływy miasta na wieś.
11 Zob. str. 52: taniec pana młodego z panną młodą.
––
ADOPCJA NA ODLEGŁOŚĆ
W roku szkolnym 2007/08 - dzięki hojności naszych Dobrodziejów - zostało adoptowanych 126 dzieci
z Kongo, a dokładnie w szkole podstawowej Complexe Rogationiste w Bukavu.
Serdeczne podziękowania kierujemy wobec wszystkich Dobroczyńców, którzy w roku 2007
zaangażowali się w dzieło pomocy ,,Adopcja na odległość”:
Apostolskie Dzieło Teresa Janik, Marianna Muża, Wanda Rułka,
Pomocy dla Czyśćca Maria i Tadeusz Renata Moskal, Wojciech Richert,
z Parafii N.M.P. Królowej Kasprowicz, Cecylia i Gerard Maindok, Bronisław Safar,
Polski – Jarosław, Ewa Kucharska, Zofia Matuszczyk, Franciszka Sokołowska
Anna Bąk, Barbara Kołkiewicz, Michalina Maludy, – Antoniukowska,
Zofia Berger, Beata Kołodziej, Krzysztof Moczulski, Kazimiera Szatko,
Helena Barwinek, Joanna Kołodziej, Magdalena Mazur, Halina Siwik,
Agnieszka Babińska, Elżbieta Karolczuk, Irena Mrozek, Siostry Karmelitanki Bose
Helena Biernat, Maria Krzysztal, Kazimiera Makles, – Przemyśl,
Ks. Zygmunt Bochenek, Jolanta Kocemba, Rozalia Nowak, Małgorzata Suchanek,
Waleria Chrząstek, Maria Kipka, Marek Noworzyn, Teresa i Stanisław Szaforz,
Jadwiga Cisek, Irena Kusiak, Irena Oleś, Aniela Smolarek,
Jadwiga Czarkowska, Maria Klimkiewicz, Izabela Peszt, Anna Suchowacka,
Stefania Czerniak, Straż Honorowa N.S.P.J.
Magdalena Chojnacka– – Nowy Targ,
Ignasiak, Felicja Szmidt,
Anna Cichoń, Bernard Sereja,
Małgorzata Chojnacka, Aniela Szweda,
Grażyna Cisło, Ludwik Sienkiewicz,
Elżbieta Chuda, Maria Ślemp,
Renata Cieszyńska, Janusz Światowid,
Barbara Dudek, Marek Tuka,
Małgorzata Dziadosz, Romana Trzaska,
Renata Flis, Anna Wielgus,
Zofia Fudala, Anna Waligórski,
Barbara Górska, Julia Wilczyńska,
Stefania Gąsiorowska, Zuzanna Widerowska,
Iwona Gola – Sienkiewicz, Koło Misyjne Parafii Św. Ewa Piotrowicz, Aurelia Wróbel,
Beata Grzybek, Rocha – Rzeszów, Barbara Pawluk, Paweł Wszoła,
Marian Grzymski, Stanisław Karwala, Łucja Poloczek, Ewa Zadrożna,
Danuta Głuc, Danuta Kraśko, Pelagia Podczarska, Marian i Wanda Zielonka,
Krzysztof Głuchowski, Krystyna Krupa, Marek Pocałuń, Helena Zimka,
Danuta i Jan Hrycak, Joanna Kołodziej, Halina Pierścionek, Zespół Szkół Drzewnych i
Helena Hazuka, Zdzisława Langenfeld, Zofia Pańszczyk, Leśnych – Żywiec,
Helena Hendzel, Antoni Laskowski, Róża Pauletta, Zespół Misyjny Parafii Św.
Daniela Iwanowska, Kazimiera Łukasik, Dariusz Roemar, Stanisława – Kraków,
Marianna Jaczewska, Maria Łabęda, Lucyna Pomianek, Jadwiga Kolasa,
Kazimiera Jędrzejewska, Maria Łoboda, Koło Misyjnie Parafii Św. Elżbieta Chrosta.
M. Janczak, Monika Murdzia, Wojciecha – Radzionków,
W imieniu wszystkich dzieci, którym umożliwili Państwo naukę w szkole podstawowej składamy serdeczne:
Bóg zapłać! W następnym roku szkolnym chcielibyśmy rozszerzyć akcję adopcji na inne kraje misyjne,
w których pracują Księża Rogacjoniści. Bliższe informacje zamieścimy w kolejnym numerze ,,Wielkiego Żniwa”.
––
Instytut Antoniański
dla dzieci i młodzieży
Kiedy po raz pierwszy Władze Miasta
stołecznego Warszawy ogłosiły konkurs
na realizację programów wieloletnich
uznałam, że jest to wielka szansa rozwo-
ju dla naszego Instytutu Antoniańskie-
go. Do tej pory korzystaliśmy wpraw-
dzie z różnych dotacji celowych, które
przeznaczone były najczęściej na doży-
Wakacje - Lato w mieście - wycieczka do Wilanowa. wianie dzieci, wyjazdy wakacyjne lub
akcje ,,Lato w mieście”. Trwały jednak
krótko i nie zapewniały ciągłości dzia- Zakończenie programu ,,Zdrowe danie -
łań. Dlatego napisałam program socjo- dziecięce gotowanie" - zrealizowanego wspólnie
terapeutyczny z myślą o naszych dzie- z Fundacją Bank Żywności SOS.
ciach, a jego ocena wypadła pomyślnie
i otrzymaliśmy dotację na prowadzenie
takiej działalności.
Obecnie nasza świetlica realizuje
mój 3-letni program autorski: ,,Prowa-
dzenie środowiskowych form wspar-
We wrześniu wzięliśmy udział w imprezie plenerowej
cia dla dzieci i młodzieży z rodzin
Najazd na Lipków organizowanej przez Parafię z problemami uzależnień” 2007-2009.
Chrystusa Dobrego Pasterza. W ramach tych działań odbywają się:
zajęcia opiekuńczo-wychowawcze
dla 20 osób, zajęcia z psychologiem
oraz arteterapia – zajęcia plastyczne.
Zapewniamy dzieciom pomoc w na-
uce i odrabianiu lekcji, możliwość
korzystania z komputerów oraz Wycieczka do Muzeum Etnograficznego.
Internetu, prowadzimy systematyczne
dożywianie w ramach naszej świetlicy.
Organizujemy również wyciecz-
ki, w czasie ferii zimowych 2008
Naszą działalność prezentowaliśmy
uczestniczyliśmy w akcji ,,Zima
na Wolskim Korowodzie. w mieście”, a w okresie wakacji planu-
jemy jak co roku ,,Lato w mieście”.
Współpracujemy z wieloma instytu-
cjami i organizacjami, takimi jak: Biuro
Polityki Społecznej, Gmina Warszawa
Wola, Ośrodek Pomocy Społecznej oraz
Dział d.s. Uzależnień. We wrześniu 2007
roku wzięliśmy udział w prezentacji
działalności organizacji pozarządowych
w naszej dzielnicy ,,Wolski Korowód”.
W październiku wzięliśmy udział we
wspólnej wycieczce świetlic wolskich 6 grudnia - Mikołajki !!!
Zwiedzanie kopalni krzemienia opatowskiego.
do Parku Jurajskiego w Bałtowie. W
listopadzie wspólnie z wolontariuszami
Fundacji ,,Bank Żywności” S.O.S. zreali-
zowaliśmy wspólny program: ,,Zdrowe
danie – dziecięce gotowanie”. A w grud-
niu z pomocą Urzędu Miasta Warszawy
zorganizowaliśmy w naszej świetlicy
Mikołajki oraz wycieczkę do teatru na
spektakl ,,Metro”. Rok 2007 zakończyła
wspólna wigilia uczestników programu:
dzieci, młodzieży, przedstawicieli rodzi-
ców oraz pracowników i księży.
Wycieczka do Parku Jurajskiego w Bałtowie. Wigilia 2007.
Edyta Bartosińska
–8–