Professional Documents
Culture Documents
Tajny dziennik
Wydawnictwo Znak
Krakw 2012
Redakcja i przypisy
Marianna Sokoowska
Indeks
Wojciech Bonowicz
Redaktor prowadzcy
Klementyna Suchanow
Anna Szulczyska
Adiustacja
Bogumia Gnypowa
Korekta
Bogumia Gnypowa
Katarzyna Onderka
amanie
Ryszard Baster
ISBN 978-83-240-1888-8
Ale dlaczego pisa Tajny dziennik? Przecie caa pna twrczo autora Pa-
mitnika zpowstania warszawskiego jest ju dziennikiem. Sam to przyznaje: moje
kawaki-wiersze dziennikowe s naprawd dziennikowe. Czyli pisanie iycie id
razem. Achwilami s tym samym. Jego wiersze iprozy s zaludnione przez te
same postacie, ktre spotkamy wdzienniku Le., Lu.iLu. etc. Czasem niektrzy
znich mieli oto do autora pretensj. miano si, e gdy podczas spotkania Mi-
ron wychodzi na chwil, to pewnie po to, eby zanotowa jaki dialog. WTajnym
dzienniku Miron moe si wreszcie ludziom przyglda bez skrupuw. Stara si
nikogo nie sdzi, cho zdarza mu si przytacza plotki. Gwnie jednak patrzy
isucha. Ijak to on, potrafi zgodzi si nawet ztymi, co go atakuj.
Patrzy na wiat zdystansu, jakby zperspektywy nieistnienia. Anula mya pod-
og do Idomenea Mozarta. Pan Julian jad wkcie przy stole. Jadwiga mya wann
iklozet, apotem zKici Koci mierzyy sukienk wazience. Te drobne, pozor-
nie niewane fragmenty ycia daj poczucie rzeczywistoci. Na kartach dzienni-
ka wszyscy si spotykaj, wszyscy yj. Kiedy zrzeczowoci godn Houelle-
becqa opisuje nowojorsk orgi wkinie male, nie ma wtym zgorszenia, to nie
opis ziemskiego pieka, raczej poegnalne spojrzenie na zabawy gatunku ludzkie-
go, take na siebie. Wtym opisie, niesamowitym przez swoj zwyczajno, Miron
pozostaje wprzyjani zsamym sob. Inawet jeli odczuwa co wrodzaju grze-
chu on, wdziecistwie tak bardzo przywizany do Kocioa teraz ten grzech
wybiera, przeamuje tabu. Wjego snach czy si czsto eros isacrum.
Nie mia nic zzawodowego literata. Literatura bya dla niego sposobem eg-
zystencji. Mona powiedzie, e y po to, aby mie oczym pisa. Przyjd / pis-
mo/ nosem / seksem / trafem () byle / pis-o co znaczy: przyjd jakkolwiek,
za wszelk cen. Widzi siebie jako sobowtra. Zblia si do siebie, to znw oddala.
Wtej mironczarni czyli mczarni Mirona nakadaj si na siebie rne uwi-
kania: miosne, twrcze. Panuje stay rozdwik midzy potrzeb bycia dla in-
nych abyciem dla siebie; nazywa to polk zsob. Kiedy opada ze swoich na-
tchnie, jest tylko Biaoszewskawym, wystawionym na pastw rozczarowania
do siebie. Iznw podnosi si do walki.
Przy okazji lubu kogo zmodych Miron notuje: Mnie takie uroczystoci,
obrzdki s zupenie obojtne. Ale te ja jestem tak jakby poza nawiasem spoecz-
nym. Chciaem si poprawi: poza zawiasem. Ale nie, ja wanie jestem wzawiasie
spoecznym. Wzawiasie czyli nieporuszony.
Pisz wszystko radzi mu Leszek. To ty jeste ten na uboczu, ten nie bio-
rcy udziau, jak lala-joga. Jednak ten joga nie by nieczuy na ludzi. Przyciga.
Czeka na nich. Itak jak sam kiedy by pod wpywem Lu. czy Le., teraz ci nowi,
ktrzy wchodzili wjego orbit, znajdowali si pod jego wpywem, mwili pod
niego, stawali si jego mediami. Ale te nikt nie umia wysucha drugiego czo-
wieka tak jak on.
Mwi si onim: pustelnik cho nigdy, poza ostatnimi latami, nie mieszka sam.
Urodzi si wku rzebionym przez swego dziadka snycerza, na warszawskiej
Woli, na Lesznie, wpokoju zkuchni, gdzie na noc rozkadao si siedem osb. Po
wojnie gniedzi si razem zsublokatorem wpowce pokoju, wkochozowym
mieszkaniu na Poznaskiej, wcentrum Warszawy. Pniej, do 1975roku czyli
do momentu rozpoczcia Tajnego dziennika dzieli mieszkanie zLeszkiem So-
liskim. Wnka, gdzie spa, bya przez kilka lat scen teatru, ktry robi zLudwi-
kiem Heringiem iLudmi Murawsk. Na plac Dbrowskiego przychodzi cay
wiat, eby zobaczy wolnego poet lecego wku. Takiego zobaczy Allen
Ginsberg podczas swojej wizyty wWarszawie.
Majc pitnacie, szesnacie lat po raz pierwszy zda sobie spraw ze swojego
homoseksualizmu. Pisze wdzienniku otym, jak rozpoznawa siebie. Niby zmie-
ni si zdnia na dzie? Nie. Wobec tego trzeba przyj siebie takiego, jakim si
jest. () Wszelkie syszane okrelenia iprzezwiska owych gustw nie przejmowa-
y mnie specjalnie. Wten sposb szkoliem swj upr inieprzemakalno. Wsek-
sie iwpisaniu. Nie przejmujc si krytyk. Czy nieuznawaniem.
Gdyby mieszka wParyu czy Nowym Jorku, nikt by nie pyta, zkim pi, okt-
rej wstaje ijak si ubiera. On tymczasem y wpeerelowskiej Warszawie. Od cza-
su wyrzucenia zredakcji wiata Modych w1951 nie by ju nigdzie zatrudnio-
ny. Biedowa do 1956roku, czasem mogc sobie pozwoli jedynie na porcj ryu
wbarze mlecznym; oszukiwa gd psychedryn albo innymi dostpnymi rodka-
mi. Ale wtedy wanie wybucho jego pisanie. Znalaz wreszcie swj jzyk, swoj
drog. Iby to jeden znajszczliwszych okresw jego ycia.
Po sukcesie Pamitnika zpowstania warszawskiego w1970 roku po raz pierw-
szy wyciu mia pienidze, ktre wydawa gwnie na pyty iwyszukane prezenty.
Wkwaterunkowym pokoju zkuchni, nkany przez administracj, wzywany jak
wszyscy wjego rodowisku na przesuchania, prowadzi ycie francuskiego sur-
realisty czy nowojorskiego bitnika. Bez cienia pretensji do losu. Wiedzia, e czym
musi za t swoj wolno zapaci ie nie ma odwrotu. By to tryb ycia dla nie-
go naturalny, wygodny, wjakim sensie zbytkowny. Wszystko, co suy praktycz-
nej stronie ycia, byo uniego zredukowane do minimum. y cakowicie podpo-
rzdkowany pisaniu, zbieraniu natchnie ikonstruowaniu siebie.
Zdarzao mi si przeywa rne hece, rne historie. Wtedy byo gorzej ze
zgod. Potem czowiek si pocieszy, e ju duo przey. Tym bardziej e przyzwy-
czaiem si przez tyle lat do ludzi. Do mwienia. Do siebie. Do przyjemnoci dema-
skowania wsensie ODPACANIA SOBIE ZA WSZYSTKO PISANIEM OWSZYSTKIM.
Jestem optymista znatury, sceptyk zrozumu idowiadczenia. ycie mnie nie
oszczdzao, ale czuem swoj gwiazd. Wpadanie wchoroby izaniedbania, potem
organizowanie si wwyzdrowienie. () Lgn do ludzi iim nie otwieram. Nieraz
otwieram iauj. Nie cierpi zimna, czytam zachannie oAntarktydzie. Skrom-
no inieprzyzwoito. () Ale to grube przeciwstawienia. As iciesze, wielo-
raksze, popltasze.
Tadeusz Sobolewski
Jot zosta wpuszczony. Przewanie mu nie otwieram, ale on nieraz nie puka
po swojemu, adzwoni2. Par razy nabraem si, ale teraz jestem ostrony. Ostat-
nio przyapa mnie przed domem.
Opowiada omoim ojcu3
Suchaj, mam znajomego, ktry przemieszkiwa utwojego ojca wMiedze-
szynie.
Jak to?
No, twj ojciec odnaj mu pokj czy ko na pewien czas. Prcz tego noco-
way tam dwie mode baby. Mieszkay, czy mieszkaa jedna, druga tylko nocowaa
A, ojciec ma takie przybrane siostrzenice. Jedn raz przyprowadzi ze swo-
im koleg. Ten kolega wandersowskim berecie. Poyczy ojcu aparat fotograficzny,
potem przyszed do mnie Niech pan wpynie na swego ojca, eby mi odda apa-
rat. A co, by pan u niego?. Tak, ale trudno go zasta. Wic tak si ni opieko-
wali, t siostrzenic. Puciem Borysa Godunowa. Ojciec jej tumaczy co ooperze
Suchaj, Miron, ale to jakie pkurwy.
Moe
Podobno one mu nieraz rano ka i po mleko, same le, aon bierze bu-
telk iidzie.
1
Chamowo nazwa nadana przez dawnych mieszkacw Saskiej Kpy nowym blokowi-
skom na obrzeach tej dzielnicy.
2
Niniejsza edycja zachowuje wszelkie stosowane przez Mirona Biaoszewskiego kolokwiali-
zmy, leksykalne czy fleksyjne przejawy mowy potocznej, wiadome odstpstwa od sownikowej
poprawnoci, fonetyczny zapis niektrych obcych nazw geograficznych inazwisk oraz czst
wtwrczoci tego pisarza interpunkcj intonacyjno-znaczeniow. Respektuje te charaktery-
styczny zapis dialogw: zaczynaj si wielk albo ma liter, zdanie zapowiadajce wypowied
nie koczy si kropk ani dwukropkiem, poszczeglne kwestie dialogowe zamykaj si kropk
tylko wtedy, kiedy maj charakter kategorycznego twierdzenia. Jeli natomiast rozmwcy zawie-
szaj gos, ich kwestie nie s zakoczone adnym znakiem interpunkcyjnym. Interpunkcja Bia-
oszewskiego wdialogach stanowi wic swoiste didaskalia.
3
Ojciec poety Zenon Biaoszewski (19001979), przed wojn m.in. urzdnik pocztowy, po
wojnie pracownik administracji domw komunalnych.
Opowiadam to Malinie4
On to musi mie
Tak, musi potwierdza Malina co babskiego, jakie baby, bez tego nie moe
Chyba go nie wykorzystuj za bardzo
Nie, on si nie da, nie wyglda na to
No wanie, bez bab on by skapcania, usiadby na krzele isiedzia.
Aon ma tyle spraw. Tak si toczy May, gruby Ciekawy czowiek. Owie-
le ciekawszy od Romana5
Ludwik6 onim mwi: Fantasta.
4
Malina Maria Kluniak, z d. Gamdzyk. Absolwentka polonistyki, edytor. Wlatach 70. i80.
pracownica dziau rkopisw Biblioteki Narodowej, pniej redaktorka w Gazecie Wyborczej.
Opublikowaa: listy Stanisawa Ignacego Witkiewicza do Leona i Wadysawy Reynelw Cauj Was
gdzie chcecie, Warszawa 1997; Maria z ubieskich Grska, Gdybym mniej kochaa. Dzienniki z lat
18891906, Warszawa 1997; Niesie mnie rzeka smutku Korespondencja Zofii Nakowskiej iJe-
rzego Zawieyskiego 19431954, Warszawa 2001.
5
Roman Klewin anglista, literat, tumacz. Bez staego zatrudnienia. Mieszka na oliborzu,
rg Mierosawskiego i Mickiewicza, z malark i rzebiark Adrian Buraczewsk. Autor kilku dra-
matw (niewystawianych) oraz cenionych przez Biaoszewskiego wspomnie z pobytu za oku-
pacji w Niemczech, na przymusowych robotach w Zagbiu Ruhry. Mirona pozna w1947r. na
wieczorze modych poetw, w ktrym uczestniczyli m.in. Jerzy Ficowski, Stanisaw Swen Cza-
chorowski, Jan Jzef Lipski. W latach 50., po odwily, prowadzi na Starym Miecie Teatr Maych
Form. Krci eksperymentalne filmy 8 mm. W latach 70. aktorem i wsptwrc wielu z nich by
Miron Biaoszewski, wystpoway w nich osoby z jego krgu. Mieszkanie Klewina iBuraczewskiej
stanowio zawsze dostpny azyl Mirona. Klewin przepisywa Pamitnik zpowstania warszawskiego.
6
Ludwik Hering (19081984) pochodzi z inteligenckiej, warszawskiej rodziny kalwiskiej.
Obdarzony talentami artystycznymi, plastycznymi i literackimi, spenia si w roli inspiratora, kry-
tyka, akuszera cudzych talentw. W latach powojennych patronowa rozwojowi malarstwa Ludmiy
Murawskiej, swojej siostrzenicy. Blisko zaprzyjaniony z Jzefem Czapskim, poznanym w1934r.
Po wojnie Czapski pisa o Heringu w licie do historyka sztuki Zdzisawa Kpiskiego (wedug
informacji Ludmiy Murawskiej): nie miem nazywa go moim uczniem, bo sam w swoim cza-
sie zawdziczaem mu swoj wizj malarsk. Dedykowa mu esej o Bonnardzie w ksice Oko
(Pary 1960). Czeka na wydanie wieloletnia powojenna korespondencja Czapskiego i Heringa.
W 1940 w okupacyjnej Warszawie Hering poznaje 18-letniego Mirona Biaoszewskiego, jest czy-
telnikiem jego modzieczych utworw. Po wojnie staje si jego gwnym autorytetem literackim,
bohaterem niepublikowanej, zniszczonej powieci Biaoszewskiego z pocztku lat50. Od 1955 r.
wTeatrze na Tarczyskiej przygotowuje wraz z Ludmi Murawsk kostiumy iscenografi do sztuk
Biaoszewskiego (m.in. do Wypraw krzyowych). W 1958 r. Biaoszewski, Hering iMurawska odcho-
dz z Tarczyskiej i zakadaj wasny Teatr Osobny, ktry istnieje do1963 r., dajc przedstawienia
wmieszkaniu Biaoszewskiego przy pl. Dbrowskiego. W latach70. Biaoszewski ujawni, e Hering
by faktycznym autorem sztuk Peruga, czyli Szwagier Europy, Szury, Stworzenie wiata, czci Ka-
baretu. Pieni na krzeso igos oraz wspautorem Osmdeuszy i Wiwisekcji. W 1970 r. PIW opub-
likowa tom dramatw Teatr Osobny w caoci pod nazwiskiem Mirona Biaoszewskiego, za zgod
Heringa. To on jak zawiadcza Murawska by autorem wstpu, ktry podpisa inicjaami M.B.
Pniej jednak Hering wymg na Biaoszewskim owiadczenie o autorstwie sztuk, opublikowane
w Dialogu w 1977 r. Oryginay sztuk Teatru Osobnego nie istniay w formie caociowego zapisu.
Gwnym dzieem literackim Ludwika Heringa pozostaj trzy okupacyjne opowiadania, pisa-
ne w odzi w latach 19451946, czciowo publikowane w Kunicy. Pierwsze wydanie ksi-
kowe: lady, Warszawa 2011. Hering z bezwzgldnym obiektywizmem oddaje tam postawy
Polakw, wykorzystujc wasne dowiadczenia: za okupacji pracowa jako str w magazynach
garbarni Temmlera i Szwedego. Wiadomo o jego pomocy ydom, wyprowadzaniu ich poza getto,
Agnieszka8 powiedziaa
Ja nie mam szczcia wmioci
Malina miaa ju dosy tych babskich problemw. Posza do Felka9, aon si
bardzo ucieszy. Itak s ze sob.
ukrywaniu, wyszukiwaniu schronienia. Pod nazwiskiem zmarego w Auschwitz brata Heringa ukry-
wa si w Warszawie pisarz Adolf Rudnicki. Po wojnie Ludwik Hering pocztkowo mieszka wdz-
kim domu literatw, pracujc jako pielgniarz w pogotowiu ratunkowym. Po powrocie do Warsza-
wy by urzdnikiem w Centralnej Agencji Fotograficznej. (Obszerne informacje na temat Ludwi-
ka Heringa zawiera tekst Hanny Kirchner OMironie, oLudwiku, w:Miron. Wspomnienia opoecie,
zebraa i opracowaa Hanna Kirchner, Warszawa 1996, oraz przypis pira teje autorki w:Z.Na-
kowska, Dzienniki, t.4, 19461954, cz. I, Warszawa 2000, s. 565567).
7
Od roku 1958 Miron Biaoszewski mieszka w pokoju z kuchni na trzecim pitrze nowo zbu-
dowanego czteropitrowego bloku na tyach Marszakowskiej przy pl. Dbrowskiego7 m.13.
8
Agnieszka Petelska (z d. Kostrzbska) polonistka, nauczycielka szk licealnych. Na warszaw-
skiej polonistyce pisaa pod kierunkiem dr. hab. Artura Sandauera prac magistersk o twrczoci
Mirona Biaoszewskiego. W 1970 r., zaprotegowana przez Jana Jzefa Lipskiego, przysza do Biao-
szewskiego, przyprowadzajc nastpnie swoj przyjacik z Liceum Sistr Niepokalanek wSzyma-
nowie Malin Gamdzyk i koleg ze studiw Tadeusza Sobolewskiego (por. rozmowa T.Sobolewskie-
go zA.Kostrzbsk-Petelsk Rzeczywisto to artystka, w: Miron. Wspomnienia o poecie.
9
Feliks Kluniak matematyk, informatyk, pniejszy m Maliny Gamdzyk.
10
Leszek Soliski (19262005) malarz, przyjaciel Mirona Biaoszewskiego, bohater jego licz-
nych utworw jako Le. So., spadkobierca literackiej spucizny pisarza (z wyjtkiem dziennika). Po-
chodzi zrodziny chopskiej zarnowca, wsi pooonej wpobliu podkarpackiego Krosna. Dla
jego emancypacji kulturalnej wany by kontakt zZofi Mickiewiczow, crk Marii Konopnickiej,
mieszkajc wdworku poetki wssiedztwie jego rodzinnego domu. Gdy podczas ofensywy rosyj-
skiej w1944r. dworek przemieniono wszpital wojskowy, uratowa zniego wiele cennych pamitek.
Studiowa na Uniwersytecie Jagielloskim, najpierw polonistyk, potem histori sztuki. Napisa prac
magistersk na temat kulturalnej dziaalnoci R.W. Porcjusza wKronie, nie mg jej jednak obroni
zpowodu niezaliczenia studium wojskowego. Wiosn 1950 r. Soliski pozna Mirona Biaoszewskie-
go. We wczesnych latach 50. zwiedzali razem Bieszczady iPodkarpacie, co zaowocowao m.in. Bal-
ladami rzeszowskimi, otwierajcymi debiutancki tom Mirona Biaoszewskiego Obroty rzeczy. Przez
pewien czas prowadzili wsplne ycie wWarszawie iKrakowie. Soliski uczy rysunkw wszkole
wsplnego, blondyna. Pytali nas, comy robili w56-ym roku wgrudniu11. Le. na dowd
statystowania wteatrze wKrakowie zadeklamowa swojemu panu kawaBalladyny
Wsplny pan Le. iLu. pyta potem Lu., czy Le. jest normalny, na co Lu.
Normalny, tylko lubi na siebie zwraca uwag.
I Lu. to powtrzy Le. Le. si obruszy.
Ptora roku temu Lu. sprosi do siebie Gracj12 imnie. Popija koniak ioskara
mnie onieetyk wDonosach13. Gracja jako gwna ofiara. Gracja si skarya, ale Lu.
co pewien czas wytacza jej pretensje ojej ksik oTeatrze Osobnym14. Wpew-
nym momencie Gracja powiedziaa, e ja ulegam rnym przyjacioom wosdza-
niu wasnych rzeczy. e zkim ostatnio przestaj, tego zdanie si liczy. Lu. spoj-
rza na mnie ina Gracj zdumiony
To, co pani mwi, to jest ostateczne likwidowanie czowieka.
Wnocy ubieramy si, ja iGracja. Do wyjcia. Lu.
Mylaem, e bdzie ciekawa dyskusja.
Ja
To co, odprowadz Gracj takswk imoe ju nie wrc
Nie ma po co Lu. na to.
Mia na myli, e ani teraz wnocy, ani wogle nie ma po co. Ale to dopiero
zrozumiaem przez telefon.
15
Olgierd (Ole) Woyski (19292008) by synem Itty Horowicz (Lidii Woyskiej) iJana
Lubienieckiego (Ignacego Rylskiego), czonkw Komunistycznej Partii Polski. Po aresztowaniu
rodzicw w1937 r. zosta zabrany, wraz zrodzestwem, do domu dziecka wUljanowsku (Sym-
birsk). Mia 13lat iwnocy pisa ulotki, ktre przykleja przeutym chlebem na potach: Dooj
Stalinu, da zdrawstwujet Woroszyow (Precz ze Stalinem, niech yje Woroszyow). Zosta za to
aresztowany iprzewieziony na ubiank. Dosta wyrok 5lat obozu. Trafi do agru pod Archan-
gielskiem. Potem zesano go na Syberi na doywotnie osiedlenie.
Objty amnesti po mierci Stalina wyjecha do biaoruskiego Miska. W 1958 r. repatriowa-
ny do Polski, zamieszka na pl. Dbrowskiego, gdzie pozna ssiadw: Mirona Biaoszewskiego,
Urszul Czartorysk, Ryszarda Stanisawskiego. Zda polsk matur, skoczy studia na Politech-
nice Warszawskiej i zacz prac w Instytucie Elektrotechniki. Obroni doktorat. W 1966 r. oeni
si z Magorzat Witkowsk. Kiedy w 1967 r. urodzia im si crka Ludmia zmienili mieszkanie
na wiksze, przy ul. Poznaskiej. Tam gocinnie odbyway si wtorki Mirona.
W 1976 r. Woyski podpisa list protestacyjny do Sejmu w sprawie wydarze radomskich.
W1981r. bra udzia w organizowaniu powstajcej Solidarnoci. W stanie wojennym kolportowa
wydawnictwa drugiego obiegu, m.in. ksiki NOW-ej oraz Tygodnik Mazowsze. Za udziawpro-
testach przeciw stanowi wojennemu zosta wyrzucony z Instytutu. Prac znalaz w kociele na yt-
niej, uksidza Wojciecha Czarnowskiego, potem do emerytury pracowa jako laborant na Wydziale
Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. W 1988 r. w londyskim Wydawnictwie Puls ukaza si jego
Gos zGuagu. Rozmowa zEw Berberyusz (wydanie krajowe 1989).
16
Lu. i Lu. Ludwik Hering i Ludmia Murawska (ur. 1934), siostrzenica i wychowanka Herin-
ga, malarka. Ukoczya warszawsk ASP w 1958 r. Wane cykle obrazw: Szekspireje, Matematycy,
oraz portrety m.in. Biaoszewskiego, Czapskiego, Iwaszkiewicza, Kotarbiskiego, Tatarkiewicza,
Kucwny. W latach 19551963 bya scenografk i aktork Teatru Osobnego, tworzonego wsplnie
z Ludwikiem Heringiem i Mironem Biaoszewskim. W 1981 r. polubia Marcela Pju (19222005),
francuskiego politologa i dziennikarza, za czasw Jeana Paula Sartrea sekretarza redakcji miesicz-
nika Les Temps Modernes (19531962). Mieszka w Paryu i Warszawie. Opublikowaa opowiada-
nia Ludwika Heringa w ksice lady (Warszawa 2011), gdzie w posowiu opowiada oznajomoci
Ludwika zJzefem Czapskim i jego inspiratorskiej roli wobec twrczoci Mirona Biaoszewskiego.
17
Olgierdowa Magorzata (Gosia) Woyska, z domu Witkowska (ur.1943). W1960r. wdomu
Marcjanny Fornalskiej poznaa Olgierda Woyskiego, ktrego rodzina przyjania si zFornalski-
mi wczasach moskiewskich. Przychodzia na pl. Dbrowskiego na korepetycje zrosyjskiego. Tam
poznaa Mirona Biaoszewskiego. W1966r. wysza za m za Olgierda Woyskiego. Przepisywa-
a na maszynie Pamitnik zpowstania warszawskiego. Czsto organizowaa wtorkowe spotkania
21 listopada
27 listopada, w czwartek
20
Jadwiga Staczakowa, z domu Strancman (19191996) matka Anny Sobolewskiej, ony
Tadeusza Sobolewskiego. Dziennikarka, pisarka. Absolwentka przedwojennej Akademii Nauk
Politycznych. W 1940 r. zostaa wyprowadzona wraz z rodzicami z getta warszawskiego przez
Zdzisawa Staczaka, swego przyszego ma. Po wojnie pracowaa jako dziennikarka w Gdasku.
Pod koniec lat 40. zacza traci wzrok, kontynuowaa jednak bogate ycie zawodowe bya m.in.
redaktork brajlowskiej Pochodni. W latach 70. przez zicia i crk poznaa Mirona Biaoszew-
skiego, ktry zainspirowa j do regularnej pracy literackiej i sprawi, e zacza pisa i publikowa
wiersze, krtkie prozy i dzienniki zawierajce refleksje na temat ycia osoby niewidomej. Pro-
wadzia sekretariat poety, pomagaa mu zaatwia praktyczne i urzdowe sprawy. Wjej miesz-
kaniu na ul. Hoej Biaoszewski znajdowa azyl o kadej porze dnia inocy, tam te nagrywa na
tam magnetofonow swoje utwory, take Tajny dziennik. Na temat ich przyjani reyser An-
drzej Baraski zrealizowa w 2006 r. film fabularny Par osb, may czas, oparty na Dzienniku we
dwoje (zob. przypis 128 na s. 65). Staczakow zagraa Krystyna Janda.
21
Paulina Lewin polonistka i slawistka, pracujca w Instytucie Bada Literackich PAN,
apo wyjedzie z Polski na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, m.in. lektor-
ka na Harvardzie.
22
Misiek z Holandii, Misio Holender Henk Proeme (ur. 1933), holenderski slawista pracu-
jcy w latach 19651995 na uniwersytecie w Lejdzie. Po roku 1960 kilkakrotnie przebywa wPol-
sce na stypendium naukowym. Od 1963 r. przyjaciel Leszka Soliskiego, aod 2003 jego mao-
nek. Prawny spadkobierca tworczoci Biaoszewskiego.
23
Jadwiga Staczakowa bya zaprzyjaniona zpoet Wadysawem Broniewskim (1897
1962). Poznaa go przed wojn. Odnowili znajomo wdrugiej poowie lat50., byli wkontak-
cie do koca jego ycia. Staczakowa pisze otym w tekcie Wspomnienie przyjani (tom lepak).
24
W latach 19461951 Miron Biaoszewski pracowa w dziennikach Wieczr Warszawy
iKurier Codzienny, a potem w tygodniku wiat Modych.
25
Wielu przyjaci miao za ze Biaoszewskiemu, e opuci mieszkanie na pl. Dbrow-
skiego iprzenis si za Wis (dokumentuj to wiersze z tomu Odczepi si i inne pisane po
przeprowadzce, publikowane w ukazujcych si wdrugiej poowie lat 70. wyborach poezji,
oraz Chamowo).
O wp do jedenastej Jadwiga
No, wracajmy. To co, pan Roman odprowadzi nas do przystanku?
No, moe podejmuj bo zsercem ostatnio nie za bardzo.
Odprowadz, ju si ubieram, ale jak dalej dasz sobie rad?
Do takswki.
Ja jeszcze na chwil tam Jadwiga na to.
Roman szuka drugich spodni, pies szczeka, piszczy.
Pies nie pjdzie. Bo to byoby za duo.
No tak, niewidoma, maszyna ipies. Imrz.
Prowadz Jadwig do ubikacyjki, z rkami na jej ramionach, za ni, g-
siego, skrcamy pod ktami prostymi. Bawi si w pana Juliana, jej prze-
wodnika26
Nie tdy, nie tdy, na lewo pani Jadziu, nie tdy nie tdy Tu tu tu, do
azienki.
Bez sukienki dorymowywuje Jadzia ju wdrzwiach intymnych.
Bardzo dobrze. Zupenie jak on.
Nie zawsze zsensem, nieraz saby sens
Albo aden.
Byleby rym.
Tak, zasada: byleby rym.
Pies si przewija pod nogami. Duo go, bo tusty, dugi, kudaty, krzykliwy.
eby pies nie wylecia.
Zamknij go wkuchni.
Zamkn go wkuchni. Pies do kuchni, no, won! Pies do kuchni!
Wciskamy psa do kuchni. Wylizgujemy si do przedpokoju, ocieramy si oJa-
dwig. Ona czeka.
No, wychod.
Wyciga rk.
Tu
Nie, tu.
Otworzyabym do psa.
26
Julian Kiekiewicz jeden ze spoecznych przewodnikw Jadwigi Staczakowej. Wyst-
powa w prozie Biaoszewskiego jako pan Julian albo pan Ursyn. Pisywa wiersze okolicz-
nociowe i czsto mwi do rymu.
27
Anna Guzej pochodzca z Kresw gosposia Jadwigi Staczakowej (w jej tekstach wyst-
puje jako pani Hela m.in. wopowiadaniu Troje samotnych rencistw w tomie Przejcia).
28
Dziadek Franciszek Kotarbiski (wac. Adolf Strancman, 18801976), ojciec Jadwi-
gi Staczakowej, przed wojn przedstawiciel handlowy firmy kapeluszniczej Habig ifirmy pa-
pierniczej Finnpap. Po wojnie pracowa w jednej z central handlu zagranicznego. Na staro po-
woli traci such.
29
Anna Sobolewska crka Jadwigi Staczakowej. Ukoczya anglistyk. Krytyczka litera-
cka ihistoryczka literatury polskiej, profesor, pracuje w IBL PAN ina Uniwersytecie im. Stefana
Wyszyskiego. Opublikowaa m.in. ksiki: Mistyka dnia powszedniego (1992); Maksymalnie uda-
na egzystencja. Szkice o yciu i twrczoci Mirona Biaoszewskiego (1997); Cela. Odpowied na ze-
sp Downa (2002); Maski Pana Boga. Szkice o pisarzach i mistykach (2003); Mapy duchowe wsp-
czesnoci. Co nam zostao z Nowej Ery? (2009).
Roman yje gwnie przy Adzie. Ada rzebi, maluje. Rzadko kiedy co sprzedaje.
Zarobki inne przypadkowe. Pomaga im jej ojciec. Starszy odziesi lat od Roma-
na. Ada od pewnego czasu na ojca za. Zerwaa znim. Posaa mu list, cho miesz-
ka pitro niej. Tym to znamienniejsze, e Ada spokojna, ado listw niewyryw-
na. Roman przywiadcza jej racj. Ale ze wzgldu na pomoce pienine widywa
si zojcem Ady. Teraz sprbuje ich godzi. Ato bardzo trudne. Cho konieczne.
Ojciec Ady, Eryk, narazi jej si zaoczn sprzeda domku pod Warszaw. Do-
mek wymaga wiele wkadu, pilnowania.
Ojciec Ady wci by nagabywany jako architekt i wogle jako ojciec ore-
peracj, onapraw tego iowego. Nie lubi nagabywa. Nie dao si tego unikn
wprost, unika informowania odomku, ucieka, jak tylko rozmowa schodzia na
to. Mnie si raz poskary
Bo ja, prosz pana, cae ycie jestem roboczy w.
Ma oprcz Ady idrug crk.
Co do tego domku, to wkocu okazao si, e ojciec Ady, Eryk, nie ma pod-
staw prawnych do posiadania go. Pytam Romana
Jak to? Przecie to po jego ojcu? Wic automatycznie
Tak powiada Roman ale iojciec Eryka by taki sam, on te nie mia pod-
staw prawnych do posiadania tego domku. Wogle nie ma adnych papierw.
Roman od lat krzta si koo Ady. Pilnuje jej chorb, lata do sklepw. Gotuje.
Ona rzadko wychodzi. Nieraz nie wychodzi miesicami. Ma trzydzieci pi lat,
jeszcze wida urod, ale marnieje. On duo starszy. Wysoki jak tyka. Zsiw bro-
d. Oskaraj go, e pielgnuje wniej choroby, eby znale usprawiedliwienie dla
swojego bytowania wten sposb. e owija si dokoa niej, e j opltuje, jak pajk.
Maj szko cierpliwoci oboje. Wmieszkaniu po ciotce, ktra wychowywa-
a Ad iumara, iktr Roman iAda oskaraj onapdzenie Adzie kompleksw.
Wmieszkaniu po ciotce byy piece. Bo ciotka iwujek, budujc t kamienic, brali
pod uwag wojn, imieli racj. Po mierci ciotki Roman iAda marzli przez kilka
zim. Czasem wktrym piecu napalili. Pokoje due. Znosili to po stoicku. Otu-
lali si wkoce, kouchy, p si kadli, p siadali, kade na dwch fotelach, iwda-
wali si wcaonocne planowanie filmu albo suchali caego Mesjasza Haendla pra-
wie bez ruchu, bez sowa.
Jeden znajomy oRomanie
On yje jak artysta. Naprawd. Ito nie jest zjego strony hochsztaplerstwo.
30
Anula Anna urowska, anglistka, tumaczka, nauczycielka angielskiego, joginka.
31
Trawestacja cytatu z Ewangelii w. Mateusza 7, 9.
32
Tadzio Tadeusz Sobolewski, m Anny Sobolewskiej, zi Jadwigi Staczakowej. Absolwent
polonistyki, krytyk filmowy i literacki, eseista. W poowie lat 70. debiutowa wtygodnikach Film
i Literatura. Od 1981r. pisywa w Tygodniku Powszechnym. By redaktorem naczelnym Kina
(19901994). Od kilkunastu lat pracuje wGazecie Wyborczej, gdzie publikuje recenzje filmowe
iliterackie oraz eseje iteksty publicystyczne. Wyda dziennik stanu wojennego Stare grzechy(1988),
Dziecko Peerelu. Esej-dziennik (2000), opowiadania Malowanie na Targowej (2003), Za duy blask.
Okinie wspczesnym (2004). Wystpuje wprogramie telewizyjnym Kocham kino.
33
Siostra Matea polonistka i dyrektorka Liceum Sistr Niepokalanek w Szymanowie pod
Warszaw. Ewa Berberyusz, a take Agnieszka Kostrzbska i Malina Gamdzyk byy absolwent-
kami tej szkoy. Siostra Matea prowadzia pniej podobn szko z internatem wWabrzychu.
Wizyta uniej na Dolnym lsku zostaa opisana w Chamowie.
34
Berbera Ewa Berberyusz (ur. 1929), z wyksztacenia anglistka; pisarka, dziennikarka, publicyst-
ka, naleaa m.in. do zespou redakcyjnego warszawskiej Kultury (19741981) iLiteratury(1977
1978), od 1980r. wsppracowaa z Tygodnikiem Powszechnym, od 1981 zKultur parysk.
Le. oBerberze
To kuzynka Agnieszki? To ciocia. Ciocia. Rywalizuje zni.
Malina oMatei wczasach szkolnych wSzymanowie
Matea jest taka popdliwa. Zaraz si zaperza, robi si czerwona. Raz poszam
po ksik do biblioteki, skrzypiaam awk. Ona do mnie ty chamko. Dlacze-
go akurat ty chamko? Byam taka zdziwiona.
Kiedy indziej ja do Maliny
Moe iMatea jest popdliwa, ale itakie dziewuchy s okropne, to moe by
straszne, takie zbiorowisko.
Tak, na pewno straszne
Ity moga by nieraz okropna.
Na pewno byam
Krzykna pierwsze, co jej podpado pod jzyk.
Masz racj. Oczywicie pniej widywaam si zMate, chodziam do Szy-
manowa.
No wic. Ale nie lubia Szymanowa.
Nie cierpiaam.
35
Jan Jzef Lipski (19261991) historyk literatury, krytyk literacki, od 1955r. kierownik
Redakcji Klasykw Literatury Polskiej w PIW-ie. Jeden z zaoycieli Klubu Krzywego Koa, wy-
rzucony zPIW-u za odczyt wKlubie o ONR i Falandze Piaseckiego. Od 1961r. pracowa wIBL
PAN. Dziaacz opozycyjny, jeden zinicjatorw Listu 34, wspzaoyciel Komitetu Obrony Ro-
botnikw (1976), po 1989 Polskiej Partii Socjalistycznej.
36
Marek Kowalski kolega ze studiw polonistycznych modych przyjaci Biaoszew-
skiego.
37
Jdowa chodzi o drug on Andrzeja Wajdy, Zofi urowsk, zdomu uchowsk, ma-
lark iscenografk.
Ludwik
Te przysowia, powiedzenia, niektre wydaj si pikne imdre, prawdziwe.
Anie s prawdziwe. Ludzie bliscy sobie nawet jak si nie widz, to si rozumie-
j. Zaokrglenie. No pewnie, wgwnych zarysach tak, wtym, co byo wprze-
szoci, tamto si nie znieksztacio. To na tamto nie wpyno.
No powiedziaem tylko, achciaem powiedzie ale ugnioto, nie po-
wiedziaem, bo nie mam na tyle miaoci ani pewnoci.
Oco tu chodzi? Lu. zastanawia si oco gwnie? Przecie oteatr. Ksi-
ka Gracji. Mylaem, e to bdzie gniot doktorski, pjdzie na pki. Ato nie, wy-
drukowano, rozeszo si, powouj si na to. Duo za38.
Lu. uwaa, e Gracja bya faszywie poinformowana. Oczywicie prze-
ze mnie.
Aciekawi mnie zwraca si do mnie Ludwik co ty wrodku czujesz?
No, to trudno tak mi teraz powiedzie.
Ale tak krtko
To trudno
Czy zdajesz sobie spraw, e p kabaretu to s moje teksty?
Zdziwiem si, bo mylaem, e on pyta o przyja. A on o teatr. Odpo-
wiadam
To tak.
To dobrze. Nie mwic oSzurach, Pani Koch. W, Osmdeuszach.
Oczywicie.
Chciaem przypomnie, e przecie przy wydawaniu Teatru Osobnego zapro-
ponowaem: Wszystko, co chcesz, jak chcesz, dwa nazwiska. Ale wtedy Lu. powie-
dzia, e mu wystarcz wyjanienia inotatka na pocztku39.
Przyznaj racj, e to za mao. Za mao wobec tpej nieuwagi ludzi.
38
Chodzi o niedocenienie w ksice Gracji Kernyi roli Heringa jako wspautora progra-
mw Teatru na Tarczyskiej iTeatru Osobnego.
39
Teatr Osobny (19551963), PIW, Warszawa 1971 (ksika zawiera te dramaty zokresu
Teatru na Tarczyskiej). We wstpie Artur Sandauer niedostatecznie podkreli wspautorstwo
Heringa w Osmdeuszach. Na okadce istronie tytuowej byo tylko nazwisko Biaoszewskiego.
Przed tekstami dramatw wydrukowano rodzaj dedykacji wyjaniajcej wspautorstwo Ludwika
Heringa i twrczy udzia Ludmiy Murawskiej, atake tekst Od autora podpisany M.B. Idedy-
kacj, iautorsk przedmow napisa Ludwik Hering. Poeta wyjani ostatecznie t spraw wna-
pisanym take wsplnie z Heringiem licie do redakcji Dialogu (1977, nr 11).
Ludwik oJziu Czapskim40. List od niego. Smutny. wietnie napisany, ale nie-
dobry. Marynia Czapska41, siostra Jzia, pisarka, wymaga cigej opieki. Niedowi-
dzi ju bardzo.
40
Jzef Czapski (18961993) wybitny malarz z krgu kapistw, pisarz, krytyk i teoretyk
sztuki; wizie Kozielska i Starobielska, autor Wspomnie starobielskich i Na nieludzkiej ziemi.
Przez cae powojenne ycie, ktre spdzi we Francji, aktywnie dziaajc w rodowisku Kultu-
ry i mieszkajc w Maisons-Laffitte, korespondowa z Heringiem.
41
Maria Czapska (18941981) doktor filozofii, prozaiczka, eseistka, publicystka, wczasie
okupacji dziaaczka organizacji egota, pomagajcej ydom, po wojnie naleaa do rodowiska
paryskiej Kultury. Autorka m.in. ksiek: La vie de Mickiewicz (1931), Ludwika niadecka
(1938) iSzkice mickiewiczowskie (1963), Gwiazda Dawida. Dzieje jednej rodziny (1975), a take
ksiki wspomnieniowej Europa w rodzinie(1970).
42
Hering posugiwa si Bibli Gdask.
43
Por. 2 Krl 2, 2324.
44
Por. Ez 1, 428.
To jak kociapki
Atak, kosi, kosi. To grafomania.
Dalej okoach, to wszystko na koach.
Ludwik pokazuje, e wariat aps, co mam wrku? fortepian
Przed Apokalips. Apokalipsa bardzo niedobra
Oj, bardzo nie! krzycz.
Zupenie niepoczytalna. Ale to. To moje odkrycie. Nie znaem.
To, zdaje si, na to si powouj, e biblijny pojazd midzyplanetarny.
To tylko rozptanie grafomanii. Zobacz, jaki Pan jest mciwy.
Tak, on osobie: Pan. Zawsze.
Bo to by pan isuga. Suga musi wszystko, Pan ma swoje fumy. Lu. otwie-
ra, czyta Pan grozi trdem, krostami, niemoc, zagniciem, iona ci zdradzi
zwrogiem45.
Ludmia
Zupenie jak ja wczterdziestym pitym roku zonierzem radzieckim.
To wrby
Miaa dziewi lat. Stawiaa mu karty wRadomiu.
Lu.
Ale zrozum, nie dlatego, e radziecki, bidne chopaki, siedzieli wpatrzeni,
suchali.
Bo oni pytali mnie, co wdomu, aja im, e spalone, bomby. Arodzina? Ja,
e nie yje. Jeden pyta, co zon? Ja, e yje. On zadowolony. Aja, e co ztego,
zdradzaa go zNiemcem. Nie wiem, skd mi si to brao. Babcia raz wesza, sucha.
Ido mnie: Co ty im mwisz? Tak nie mona. Przecie to s onierze na froncie.
Potem si odmienio. Miaam dobre wizje. Same dobre.
Miaa powodzenie, coraz wicej ich przychodzio, czekali wogonku, ona
maa, na krzele wkocu.
Tak e babcia gotowaa coraz wiksze gary kaszy.
45
Bg w Ksidze Ezechiela grozi zesaniem okrutnych kar za grzechy Jerozolimy niewier-
no i nierzd uprawiany z obcymi. Oba cytaty w tekcie pochodz z Biblii Gdaskiej.
46
Konstancin, czwarta, ostatnia cz Zawau, zosta wyczony przez autora z wydania tej
ksiki. Ukaza si pomiertnie.
Gorco u nich bardzo. Pokoik Felka may, kaloryfery due. Widok zokna
zdziesitego pitra na lampy placu Kultury47 we mgle ideszczu, duo wysokich
neonw idachw.
Zesza rozmowa na Berber. Malina
Wiesz, Berbera robi si na staro troch wariatka. Jad zni autobusem, wsia-
damy, ona na cay gos zaczyna oautobusach, oproblemie komunikacji.
To s te dziennikarskie rozbrykania mwi to si zatraca czucie.
Ale ona gono. Tak samo gdzie indziej. Nie liczy si zdziemi.
Tak. To troch gupio ztym gonym narzekaniem. Wsiadaem na rondzie,
autobus si spni, tok, ajaki mody czowiek mwi na cay gos do pani: To
jest wanie polska komunikacja! Ostatecznie obijamy si razem od ilu lat po
tej Warszawie osiebie, ico? Nagle ten dystans. By za granic? Ja te mog by
za granic. Ikady moe. Ico ztego. Aco do tego zatracenia czucia dziennikar-
skiego, to ci powiem. Byem reporterem Wieczoru Warszawy, tramwaje jeszcze
chodziy Krakowskim, Miodow. Jestem wieczorem na Krakowskim Przedmie-
ciu, sysz nagle, e si zawali dom przy rozbirce na trasie siedemnastki. Wic
id wzdu tej trasy. Skrcam wMiodow. Tramwaj nie jedzie, bo zasypao szyny.
Dochodz do rogu Kapitulnej. Zawalia si Miodowa1448. Front. Stercza wypalo-
ny. Akurat pod tymi murami siedziaem sze dni ze Swenem49 ijego rodzin pod-
czas powstania. Zabio robotnika. Zagrodzone. Stoi milicjant. Podchodz, mwi,
e jestem zprasy. On mi nie daje wej. Nie wolno.
Nie wolno? Racja, od Kapitulnej gruzy nisze. Obchodz naronik, prze-
dzieram si przez kup gruzw, schodz na podwrko. Pusto, wieci ksiyc. Pa-
trz wpewnym momencie pod nogi. Ley p czowieka. Od gowy do pasa. Na
bluzie rka, taka wyrana. Dopiero to mn wstrzsno.
Plac Defilad.
47
Podwala. Spdzone w gruzach tego budynku dni opisa Biaoszewski wPamitniku zpowstania
warszawskiego.
49
Swen Stanisaw Czachorowski, ps. Swen (19201994), poeta, prozaik, aktor. Wlatach
19421944 prowadzi konspiracyjny teatr, w ktry wystpowa Biaoszewski. Po wojnie by zwi-
zany z grup teatraln Juliusza Osterwy. Jest jednym zbohaterw Pamitnika zpowstania war-
szawskiego. W latach 19471955 wjego mieszkaniu w Kobyce pod Warszaw zbieraa si grupa
modych twrcw, do ktrej nalea Biaoszewski. W tym czasie Swen i Miron byli jeszcze pod
swoim wzajemnym wpywem, pniej ich drogi si rozeszy. Pierwsz ksiak poetyck Ani litera,
ani ja Czachorowski wyda w 1958 r. Rozgos zdoby jego tom prozy Pejza Gnojnej Gry (1968).
W pocigu Tadzio
Siostra Matea ma zby jak strzyga.
Strzyga ma podwjne, a Matea nie. Agnieszka w miech. On tak
specjalnie!
50
Matka poety, Kazimiera z Perskich Biaoszewska-Piekutowa (19011980), od koca lat 40.
mieszkaa z drugim mem, Antonim Piekutem, w Garwolinie.
51
Garwolin syn z wyrobw skrzanych i kouszniczych.
52
Ton glinka kredowa, gwny skadnik farb klejowych do malowania wntrz i podstawo-
wy towar w wczesnych sklepach z farbami.
Jeszcze jaka. Aona chce, eby ojciec mia jeszcze wicej pienidzy, eby ona
od niego wycigaa, bo potrzebuje na lokale, na picie, na amantw. Bo one we dwie
ztak Beni mieszkaj razem.
Pamitam t Beni, bylimy zLe. wtedy tu, wywoywao si duchy, nic ztego
nie wyszo. One czekay na flirt po ciemku.
Oj, to ty lepiej ode mnie pamitasz. One we dwie, no, ju maj po czterdzie-
ci jeden, to teraz one musz paci. To kosztuje.
Aile zarabiaj?
Po kilka tysicy, duo
No to jak?
Ale lokal, to drogo, moe kosztowa itysic zotych wieczr.
A
Mama do pani K. wsklepie, e mi to opowiedziaa. Pani K. zza lady
No niech pan powie, traktowaam j jak crk, tyle lat mieszkaa u nas, chwa-
lia sobie, Ach, Marychna, caowaa mnie, tak mi u ciebie dobrze. Ipo dwu-
dziestu piciu latach okazaa si No niechbym ja tak teraz po dwudziestu piciu
latach wobec pana Mamy, bo akurat taka sama rnica wieku, niechbym okaza-
a si wini Najlepiej powiedzia na to wszystko kioskarz: Wkadej rodzinie
jest kobra.
Mama
Przyjedaj do mnie. Coraz ktre przyjedzie. Bya Sabina53 iOlemka54, ta
spaa tu, ta tam.
Jednoczenie? Ijak one ze sob?
Przy obiedzie artoway.
No tak, tyle lat, Olemka pewnie dawno przesza nad tym do porzdku, Sa-
bina moe gorsza.
Wanie nie. Sabina dobrze, aOlemka do mnie na boku Nie lubi jej, to j-
dza, ja do niej Co ty?, Oj, one mi day szko.
To ita wita Nanka55?
53
Sabina z Biaoszewskich Jurgielewiczowa ciotka Mirona Biaoszewskiego, modsza sio-
stra jego ojca.
54
Olemka (Limpcia) Olimpia, kuzynka matki Mirona Biaoszewskiego. Jej nazwiska nie
udao si ustali.
55
Nanka Irena z Biaoszewskich Kowalczykowa, ukochana ciotka Mirona Biaoszew-
skiego.
matka Olemki, praczka, dozorczyni domu na ul. Bielaskiej 16, mieszkajca w oficynie tej ka-
mienicy, w suterenie. Tam podczas powstania odnalaz j ijej rodzin Miron Biaoszewski (por.
Pamitnik zpowstania warszawskiego).
Tak. Jej imojego ojca rodzice mieli majtek. Olemka miaa jeszcze ipreten-
sje do Sabiny iNanki onazywanie jej Limpci.
No, ona Olimpia.
Woli teraz by u mnie ni u swojej koleanki Biernackiej.
Ato ta, ktra romansowaa zjej mem?
Siostra tej. M Olemki by do niej nie wrci, gdyby nie zgin. Wrciby
do tamtej.
Aha, to a tak byo. Ja raz poszedem na Bielask wokupacj. Nocowa
unich, bo mnie wtedy Micha57 przegna. Bya ta Biernacka, bo zjechaa zwaliza-
mi. Babcia Frania saa ka rzdem. Polowe, rne.
Oni tak spali. On wrodku, one po bokach.
ILimpcia tak si godzia?
Chciaa by te blisko.
Tam spa ibrat Limpcioka. No tak, Limpcia iLimpciok. Tak ecie ich nazy-
wali. Wy sami, ju zapomniaa.
Mama nic na to. Chciaaby zapomnie. Mwi
Ona i oto jeszcze wraliwa, e wysza za chama.
No tak, racja.
ASabinie te dosta si cham
Oj, wanie.
Tyle e delikatny. Jak do niej przyszed na Leszno58 jeden z Grzegorze-
wic59, chcia si eni, to ona co? Co? Co? Za chama nigdy nie wyjd!. Ona
bya osa.
Los j upokorzy.
Upokorzy.
Odpacia dobrze.
Znawizk.
Bo to iCzesawa60 jak dogldaa rok czy wicej, do mierci. Aon jej wymy-
la, e kogo obok niego pooya, troio mu si, rzuca wni, czym popado. Po-
tem Nanka, Nanka jak kloc. Itego Michaa pijaka. Ta rozgrywa zMichaem. Taka
nienawi. Apo latach ona jego opiekunka, aon jej ufa, czeka na ni, daje jej dwa-
dziecia tysicy.
57
Micha Kowalczyk m Nanki, alkoholik i awanturnik, wielokrotnie wspominany w pro-
zie Biaoszewskiego, m.in. w opowiadaniu Nanka.
58
My, to znaczy moi rodzice, Sabina, Nanka z Michaem, dziadek i ja, mieszkalimy wpo-
koju z kuchni na samym kocu lewego korytarza na czwartym pitrze (Leszno 99, cykl Stare
ycie w tomie Rozkurz).
59
Grzegorzewice wie w powiecie grjeckim.
60
Czesaw prawdopodobnie przedwojenny iokupacyjny partner yciowy Sabiny Jurgiele-
wiczowej, wspominany m.in. wPamitniku zpowstania warszawskiego.
Jak to nigdy nie wiadomo, co czowieka czeka, lata mog pokaza rne rze-
czy, tak powywraca.
Sabina opowiada mi raz, e kiedy Czesaw by wagonii, zaszed jego brat iza-
cz Sabinie co wymawia, jakie mydo, e mu ukrada
aten to usysza, ockn si itamtemu nawymyla, tamten mu przerwa
konanie.
61
Przemysaw Brykalski (19291995) malarz, uczestnik przeomowej wystawy modej pla-
styki wwarszawskim Arsenale w1955r. Komentator sztuki ikultury wspczesnej, redaktor iau-
tor tekstw wdrugoobiegowym pimie Szkice. Pozostawi zapiski zlat 19791984, powico-
ne sztuce, opublikowane pomiertnie pod tytuem wiato imrok wczasopimie Pokaz (1996,
nr2). By te rysownikiem, fotografikiem, projektantem, autorem freskw otematyce religij-
nej. Poznali si zBiaoszewskim przez Teres Chabowsk. czyy ich upodobania muzyczne.
Teresa Chabowska (zm. 1994) filozofka, dziennikarka. Poznaa Mirona w roku 1947 przez
swego pierwszego ma Bogusawa Choiskiego.
wtorek, 16 grudnia
62
Justyna Sobolewska (ur. 1972) crka Anny i Tadeusza Sobolewskich. Ukoczya polo-
nistyk. Krytyczka literacka. Obecnie pracuje w redakcji Polityki.
63
Escy tak Biaoszewski nazywa w swoich utworach Ann iTadeusza Sobolewskich.
64
Zdzisaw Staczak (19141997) ojciec Anny Sobolewskiej, dziennikarz pracujcy wPol-
skim Radio. Dziaacz m.in. Towarzystwa Kultury Moralnej.
18 grudnia, czwartek
65
VII Zjazd PZPR odbywa si wdniach 812 grudnia 1975 r.
66
W Chamowie zwana Wilniank.
67
Ludmika crka Olgierda i Magorzaty Woyskich.
68
Powodzenia opowiadanie z tomu Szumy, zlepy, cigi. Chodzi o druk czasopimienniczy.
69
Na tym bazarku w niedziele dziaa pchli targ.
70
Chodzi zapewne o ociemniaego naczelnego redaktora pisma brajlowskiego Pochodnia,
Stanisawa Madeja. Staczakowa pisaa o nim ciepo w opowiadaniu Zmys wyobrani (tom lepak).
Agnieszka mi mwia kiedy, e boj si, eby kto zczym nie wyskoczy, ago-
dz, ato nie zawsze si da, prawdy si nie przykryje. Tymczasem Agnieszka sama
co ma ztego. Mnie chce zpowrotem sprzc zSandauerem71 ido niego zachwala
moje wiersze, liczc si ztym, e nawet pomaga tu moe idziaanie na niego war-
koczem blond. Ado mnie adzi, mikczy zadrowatoci Sandauera. Ktre wycho-
dz zupenie na wierzch od razu przy kadym spotkaniu znim.
Kiedy Anula, za iobraona otrzysta zotych za udzia wradiowej rozmowie
iopuszczenie wruch wieci oodwiedzinach nocnych Piotrusia ie go nie chciaa,
zawiesia na mojej klamce kopert zlistem itrzystu zotymi, iworek zkryminaa-
mi, ktre jej zawiozem, od razu odczuem, co trzeba. Ico Anula potem potwier-
dzia. Azanim si zni widziaem, mwi do Agnieszki
Powiedz Anuli, e jak nie jest za na mnie, to niech we wtorek tu bdzie.
Ach, nie, ona na pewno nie za, tylko
To nic, powiedz jej to.
Mam tak dosownie powtrzy?
Dosownie.
Przedtem mwia tak, kiedy pytalimy oto, czy Anula koczy prac magistersk.
Na razie wzia si za co innego, bya wzym stanie, wic dobrze. Zapisuje.
Co zapisuje?
Ona nie moe sobie da rady ze sob, dopki nie spisze tego, co j gnbi,
tych wszystkich problemw
Aha Tak?
Z czasem dorozumielimy si, e chodzi po prostu opisanie. Bo oco? Przecie
Anula nie stawia sobie na pimie diagnozy wkko. Chodzi opisanie dziennika.
Artur Sandauer (19131988) wpywowy krytyk literacki, teoretyk literatury, prozaik, tu-
71
[roda]
72
Dom rodzinny Agnieszki Kostrzbskiej na ul. Wsplnej, w pobliu ul.Emilii Plater.
73
W mieszkaniu Ireny Prudil, koleanki z tajnej polonistyki, zasta Biaoszewskiego wybuch
powstania (por. pocztek Pamitnika z powstania warszawskiego oraz wspomnienie autorstwa tej-
e, Znaam kiedy chopca, w: Miron. Wspomnienia o poecie).
74
Baka Owa (lub owa) Barbara Nalepowa (19311962). Biaoszewski zaprzyjani si
z ni w szpitalu przeciwgruliczym w Otwocku. Odwiedza j w domu rodzinnym pod Pionka-
mi, towarzyszc ciko chorej, lecej Bace, do samej mierci. Bya utalentowana literacko, za-
patrzona w Mirona. Powici jej dwa opowiadania: Ujcia (tom Szumy, zlepy, cigi) oraz Baka
w cyklu Dorzutki (tom Przepowiadanie sobie).
Czytaem dzi na Hoej Kirkut75. Potem kawa dziennika ztych dni. Ito mi si
wydao nie takie jak Kirkut. Ale to albo trzeba pisa rzadziej. Wdoskokach. Wte-
dy stenia. Albo prowadzi dziennik iwtedy idzie, jak idzie. Nie wiem, czy sy-
stemem zapisu kirkutowego daoby si uratowa duszy cig znikalnoci. Wtpi.
S pewne prawa czy prawidowoci. Zaczynaj istnie proszone-nieproszone, zna-
ne-nieznane, kiedy ich pora.
Osiemnastego sierpnia 1973 roku, po chodzeniu po kirkucie, na Piaskowej76
Ludwik powiedzia mi, e mia zy sen. Dziao si we nie na Piaskowej. Nie pa-
mitam ju teraz, oco chodzio dokadnie, nie wpisaem tego wopowiadanie przez
ostrono wobec Lu. Ale tam chodzio zgrubsza ozapowied mierci Lu.
Przed laty Lu. mia sen, e idzie zLudmi ize mn do Dworca Gwnego
wtedy ten placyk ndzny przed bud77. Wieczr. Niebo janieje, janieje. Robi si
ciepo. Wiadomo ju co. On si oglda na nas. Ja miaem na sobie jak marynar-
czyn. Wszystko zacznie si na nas pali. Imy.
Kiedy ju Ludmia dostaa pracowni, awojny nie byo, wbrew dziecinnym za-
bawom Ludmiy zklockami
Atu na samej grze bd miaa pracowni, ale wtedy wybuchnie wojna
Pracownia na Syreny78, due okno, balkon, sme pitro, widok na ca dalek
Wol, Jelonki, Babice, pola, jeszcze wtedy mao tam stao. Ludwik opowiada nam
tam wniedzielny wit po gadanej nocy
ni mi si, e budz si tu na smym pitrze, jestem sam, sysz kap kap, ta-
kie ciurkanie, ciche patrz wokno, atam woda, do poziomu smego pitra. Po-
mylaem oKarolkowej79. Rozumiecie, nie byo nawet co myle.
Na ile miesicy przed mierci matki80 Leszkowi nio si, e leaa martwa
pod papierem. Na troch przed dowiedzeniem si oraku u siostry, Jadwigi, nia
mu si siostra wogrodzie, e ukadaa go wtrupa, przekadaa.
75
Kirkut opowiadanie zamieszczone w tomie Szumy, zlepy, cigi. Jadwiga Staczakowa do-
staa w prezencie rkopis tego tekstu, bdcego zapisem wdrwki z Ludwikiem Heringiem po
cmentarzu ydowskim na ul. Okopowej.
76
Piaskowa ulica na Powzkach, leca midzy Burakowsk a Powzkowsk. W tej okoli-
cy mieszkaa przed wojn rodzina Heringw.
77
Dworzec Gwny na skrzyowaniu ul. Towarowej i Al. Jerozolimskich zosta zburzony
podczas powstania.
78
Ulica Syreny ley na Woli.
79
O ul. Karolkowej 59, rg Leszna, w tej samej dzielnicy. W 1950 r. 16-letnia Ludmia Mu-
rawska otrzymaa przydzia na mieszkanie wtym domu oraz stypendium artystyczne ministra
kultury isztuki. W pokoju z kuchni zamieszkaa picioosobowa rodzina: Ludmia, jej matka
Ludwika, babka Heringowa, wuj Ludwik i jego siostra, a ciotka Ludmiy Lucyna.
80
Bronisawa Soliska z Packw (18881960).
Olgierd by ile lat jako chopiec wobozie pod Archangielskiem ina zesaniu
na Syberi.
Ojciec Leszka81 jako bardzo mody wraca piechot zIrkucka podobno. Wmo-
jej rodzinie opowiadali otakim wuju, co boso wraca zwojny tureckiej.
Kolega ojca Le. jako student medycyny robi sekcj zwok. Naruszy cigno.
Rka trupa uderzya go wnachylon gow. Od razu umar ze strachu.
81
Marceli Soliski (1885po 1945) rolnik inafciarz, pracowa przed wojn przy wydoby-
waniu ropy naftowej wokolicach Krosna iwBorysawiu.
82
Oluta, zwana te w niektrych utworach Biaoszewskiego Teres amerykask Teresa
Mellerowicz-Gella (ur.1929), malarka i graficzka z pokolenia Arsenau, od 1967 r. przebywa-
jca w USA, wykadowczyni amerykaskich uczelni, semioloka, zajmuje si pograniczem filo-
zofii, literatury i sztuki. Biaoszewski odwiedzi j w Buffalo (por. AAAmeryka wtomie Obma-
pywanie Europy. AAAmeryka. Ostatnie wiersze).
83
Henryk Staewski (18941988) malarz, grafik, jeden z najwybitniejszych przedstawi-
cieli abstrakcji geometrycznej, aktywny czonek pierwszych polskich awangardowych grup pla-
stycznych Blok i Praesens.
84
Mewa Maria Ewa unkiewicz-Rogoyska (18951967), malarka, postkubistka iabstrak-
cjonistka.
85
Jan Rogoyski m Marii Ewy unkiewicz. Mieszkali razem z Henrykiem Staewskim wpra-
cowni na ostatnim pitrze bloku przy al. wierczewskiego (teraz Solidarnoci)64. Od 1969r.
Staewski dzieli pracowni z Edwardem Krasiskim. Obecnie mieci si tam Instytut Awangardy.
Do drugiego programu chciaem Iren P.90 irud Hani O.91, uczennic Strze-
miskiego92. eby gray moj krtk sztuk Deszcz. Obie umwiy si na prb.
86
Winniccy Wanda Paklikowska-Winnicka (19142001), malarka uprawiajca sztuk ocha-
rakterze ekspresyjnym, profesor warszawskiej ASP; Aleksander Winnicki de Radziewicz (1911
2002), malarz, grafik, czonek Grupy Krakowskiej i Grupy Realistw.
87
Jan Lebenstein (19301999) malarz, grafik; od 1955r. twrca pabstrakcyjnych kom-
pozycji. Od 1959 r. mieszka we Francji. Zmieni styl, malowa ekspresyjne, brutalne, obsesyjne,
bogate fakturowo, fantastyczne postaci ludzko-zwierzce.
88
Joanna Guze (19172009) tumaczka literatury francuskiej, historyczka i krytyczka sztu-
ki, pisarka, popularyzatorka malarstwa.
89
Jerzy Ficowski (19242006) poeta, badacz folkloru Romw, znawca twrczoci malar-
skiej Witolda Wojtkiewicza i literacko-graficznej Brunona Schulza. Dziaacz opozycyjny. Razem
z Biaoszewskim iCzachorowskim nalea przez pewien czas na przeomie lat 40. i 50. do
Grupy Kobyka (byli w niej te m.in. Jerzy Grygolunas i Bogusaw Choiski), skupiajcej mo-
dych poetw przed debiutem. Spotykali si w miejscowoci Kobyka pod Warszaw, gdzie wte-
dy mieszka Czachorowski, a take Jerzy Grygolunas zwczesn on Iren Prudil. W Kobyce
zaczy si pierwsze rozmowy na temat wasnego teatru.
90
Irena Grygolunas-Buczek, z domu Prudil (19252005) zaprzyjania si zBiaoszew-
skim na tajnej polonistyce podczas okupacji; dziennikarka, w czasach studenckich i nieco
pniej grywaa w teatrach amatorskich, m.in. w Teatrze Akademickim Bratniej Pomocy, de-
klamowaa wiersze na uniwersyteckich wieczorach poezji, pracowaa take w pisemku studen-
ckim Akademik (gdzie wydrukowano po raz pierwszy Jerozolim Biaoszewskiego), potem
wOdrodzeniu.
91
Hania O. chodzi zapewne o malark Hann Orzechowsk.
92
Wadysaw Strzemiski (18831951) malarz, czoowy teoretyk polskiej awangardy, wsp-
zaoyciel grup Blok i Praesens, mistyczny abstrakcjonista, usunity w1950r. z Wyszej Szkoy
Sztuk Plastycznych w odzi za nierespektowanie zasad socrealizmu.
Obie nie przyszy. Z Lechem Emfazym93 poszlimy do Hani O. Nie byo jej.
Czekalimy pod domem. Dugo ina prno. Zezociem si. Powiedziaem do
L.Emfazego
Rezygnuj zbab i zDeszczu94. Chodmy szybciej. Napisz teraz wnocy now
krtk sztuk na nas dwch.
Napisaem wnocy Lepy.
Kiedy zIren P. rozmawiaem oDeszczu, na drugi dzie daa mi propozycj,
eby mwi t jej rol gosem na przykad takim jak Eichlerwna95. Zdziwiem si.
Po jakim czasie przyznaa si, e Lew Kaltenbergh96 mj Deszcz przeczyta, po-
wiedzia, e wie, jak to robi, ido Ireny P.: Bdziesz wtym graa, oile ja bd re-
yserowa.
Taki mia na ni wpyw.
By bardzo ciekawym widzem teatralnym. Po Wiwisekcji piknie improwizowa
wdyskusji. Ale jak go si poznao bliej, to si powtarza. Duo pi.
Kiedy drugi program szed ju par dni na zmian zdrugim programem Emfa-
zego ipierwszym Bogusia Choiskiego97, zwzajemnymi udziaami aktorskimi, Bo-
gusaw poprztyka si oco zEmfazym. Wychodzilimy od Emfazego, czyli zTar-
czyskiej, po przedstawieniu: Bogusaw zRysi98, ja iLudwik. Bogusaw do mnie
Suchaj, jeeli Emfazy nie zmieni swojego zdania, to jutro ja iRysia nie przyj-
dziemy gra twojej Szarej mszy.
Po rozejciu si na ulicy zChoiskimi mwi do Ludwika
93
Lech Emfazy Stefaski (19282010) utalentowany w wielu dziedzinach: chemik, pla-
styk, dramaturg, reyser, aktor; pomysodawca i wsptwrca Teatru na Tarczyskiej; znawca
parapsychologii i zjawisk paranormalnych, dziaacz Towarzystwa Psychotronicznego; tumacz,
dziennikarz. Wjego mieszkaniu (Tarczyska11 m.33), na czwartym pitrze starej kamienicy,
wlatach 19551956 odbyway si synne przedstawienia. Grano, poza sztukami jego oraz Bia-
oszewskiego iHeringa, take teksty Bogusawa Choiskiego. W1957r. teatr dawa spektakle
wklubie Hybrydy.
94
Sztuka rzeczywicie nigdy nie bya grana. Tekst najprawdopodobniej zagin.
95
Irena Eichlerwna (19081990) aktorka warszawska, graa gwne role wnajwybitniej-
szych sztukach klasycznych i wspczesnych. Odznaczaa si gosem oniepowtarzalnej intona-
cji iniezwykle silnej ekspresji. Bywaa w Teatrze na Tarczyskiej.
96
Lew Kaltenbergh (19101989) pisarz, tumacz, krytyk teatralny.
97
Bogusaw Choiski (19251976) poeta, autor tekstw piosenek i dramatw, scenarzy-
sta, malarz. Wraz z Janem Gakowskim napisa teksty wielu szlagierowych piosenek (m.in. Ala-
bama, Pod papugami, W sin dal) oraz teksty dla dwch musicali wystawianych w klubie Stodoa:
Krl Ubu fantazja skandaliczna na temat Alfreda Jarryego z muzyk Stanisawa Prszyskiego
oraz Album Chagalla. W Teatrze na Tarczyskiej w 1956 r. grane byy trzy sztuki Choiskiego:
ciana, Legenda o Czerwonej Bramie i Kolacja.
98
Rysia Maria Fabicka-Choiska, druga ona Choiskiego, graa wTeatrze na Tarczyskiej.
W 1958 r., na zamknicie dziaalnoci teatru, wystawia tam wasn sztuk Model jest besti (por.
jej tekst Tarczyska11, w: Miron. Wspomnienia o poecie).
99
Stanisaw Prszyski (19261997) kompozytor, pedagog, publicysta muzyczny. Kom-
ponowa symfonie, koncerty, pieni, poematy, utwory chralne, dramaty muzyczne. WTeatrze
na Tarczyskiej by autorem oprawy muzycznej.
Niech id do ministerstwa!
Wreszcie postanowi moczy worki pod kranem wustpie na dole100. Musiaa
puci apretura. Ubralimy si wczapy irkawice, bo mrz. Poyczyo si klucz
ikran101 od dozorczyni. Wustpie ciemno. Kran wysoko, woda si rozpryskuje,
na nas, wr wody nie apie, przelizguje si wszystko po apreturze. Rce marzn.
Przeklinamy to. Po trudach cierpliwoci ptno zmiko, naszo wod. Na grze
nowe kopoty. Zjadliwe trucizny na miednicy, kiedy zanurzyo si wto wr, zo-
stawiay szaroblade zakolorowania tylko. Ludwik podwoi, potroi dawk. Mie-
sza wwietle arwki
Teraz moe bdzie.
Wyszo dobrze. Zawiesi na drgu czerwon pacht Ikony, ana oknie wr Muzy,
zprg porodku nierwn, mocn, bledsze zagranatowienia po bokach.
Id do domu, ju wita, niech ten dorsz tu ci si suszy. Zobaczymy, co wyniknie.
Wyniko dobrze. Ludwik chcia tych bylejakoci, nierwnoci, farfow. Roz-
pruwa, jak si dao, dokadne pudo sceny. Podmiewa si zpedanterii, wieccych
secesyjnoci igraficznoci kostiumw Lecha Emfazego. Za to kiedy wtrzaskaj-
cy mrz zziajani po mczeniach si dowieli zLudmi robione przez oboje inne
kawaki scenografii, nowe przebiory na scen, Bogu, Emfazy iStaszek P. zmiej-
sca zaczli dogryza Ludwikowi iLudmile. Na dziewic arabsk ztektury do Wy-
praw krzyowych
Brzydko namalowana
Staszek pokaza na drug stron tektury, jaka mazaja, bo to uywana tektura,
zAkademii. Wolno mwi zpalcem
O, tamta strona owiele adniejsza.
Nie zawsze tak byo. Duo przyjemnych, pogodnych siedze tu itu. Ale to
byy pierwsze porzdne popsucia. Od tej pory coraz gorsze. Ludwik dy do
szybkiego wydzielenia cakowitego teatru naszego, znaczy, nas trojga: Lu., Lu. ija.
Tego samego wieczora, po wyjciu Ludwika, Staszka iBogusia, mielimy robi,
ja iLech Emfazy, prb moich Lepw. Wornatowo nakadanych przez eb wor-
kach. Emfazy spojrza na oba przebiory
Ja nie nao na siebie takiego flejtuchowatego kostiumu.
Czekaj, uprasuj.
Nie wiem, no, chyba e
Prasowaem kilka godzin.
100
Na skutek podziau wielkich lokali w starych kamienicach na kochozowe klitki nie-
ktre z powstaych wten sposb mieszka nie miay toalety ani wody i zlewu. Ustp by na po-
dwrku, klucz udostpnia dozorca. Opowojennym yciu w takim domu naprzeciwko hote-
lu Polonia pisa Biaoszewski m.in. w opowiadaniach Poznaska, Jeszcze Poznaska i Klucz (tom
Szumy, zlepy, cigi).
101
Mosiny kran wykrcano w obawie przed kradzie.
Woysz?
No, teraz tak.
Ludwik wspomina przedwojenn witryn salonu na witokrzyskiej. Za wi-
tryn dama zdekoltem na ukos wrozmachach ramion graa Rachmaninowa. Dla
Ludwika cay Rachmaninow to ten dekolt. Tak jak Beethoven
To te portiery, podwichy, czajenia si do wybuchu.
Ztym, e Beethovena jednak mia za kogo. Ztym wszystkim. Kiedy wHy-
brydach na Mokotowskiej102 wwynajtej sali na trzeci program jeszcze zEmfa-
zym, eby go wyprowadzi zmieszkania idopiero zostawi, na scenie oglniej-
szej kiedy na prbie sztuki Emfazego Staszek Prszyski gra swoj muzyk do
piewu Emfazego, Ludwik orzek, amic po swojemu sylaby
Rach-maninow
Nie, to nie ten rodzaj prbowa ratowa sytuacj Emfazy. Ale Lu. goniej
do Prszyskiego ido nas
Rachmaninow, ten sam tu nie pamitam okrelenia: rozmach, dekolt, moe
zakanie
Na plac Dbrowskiego na Wyprawy krzyowe, wktrych ja graem rol Em-
fazego, aLudmia moj, Emfazy przyszed jako go. Do mnie, kiedy nikogo ju
nie byo, skwitowa Lu. iLu.
To karierowicz ipacykara.
Ja Lebenstein, oktrego figurach na osi103 Ludwik mwi bodaje woczy
Jasiowi
To manu-fa-ktu-ra, nie malarstwo.
Wic Ja Lebenstein po latach przyjecha zParya, gruby, aby cienki, obrao-
ny na Artura Nachta-Samborskiego104, u ktrego by asystentem kiedy
Artek mnie nie poprosi do pracowni, bo nie chce
E, jemu do gowy nie przyszo, e ty chcesz
Nie nie
Obruszony na mnie, bo na wie o pokazaniu si Jasia nie wstaem z -
ka uAdama105 wMiedzeszynie, chocia Ja podesa a tam wnieg i wnoc mo-
jego ojca.
102
Hybrydy klub studentw Uniwersytetu Warszawskiego, mieszczcy si wdawnym
domu J.I.Kraszewskiego (nazwa klubu pochodzi od tytuu jednego z utworw tego powiecio-
pisarza) przejciowa siedziba Teatru na Tarczyskiej. Tu w1957r. mia premier trzeci program,
zoony ze sztuk: mud, Stworzenie wiata, Osmdeusze.
103
Mowa o pabstrakcyjnych kompozycjach Lebensteina zcyklu Figury osiowe.
104
Artur Nacht-Samborski (18981974) malarz, pedagog, profesor warszawskiej ASP.
105
Adam K., zwizany z Biaoszewskim od pocztku lat 60. Ich zwizek trwa pi lat. Jest
jednym z bohaterw dziennikowierszy w tomie Byo i byo. Jak wspominaa Teresa Chabow-
ska, by pikny jak marzenie, a pijcy jak smok. K.pracowa jako nauczyciel. Prawdopodobnie
Wic Ja L. oLudmile
To malarstwo, ktre schodzi do grobu
Le. zaraz to im donis. Ludwik na to
Mnie to bawi.
Cho na mnie zokazji teatru Lu. skary si do Jasia iJasio znaczco, wsp-
czujco ciska mu rk na poegnanie przy mnie. Le. mia si zJasia Lebensteina,
e wzi si kiedy za Nepomucena na piecu, ico, takie brzy wyszy.
Wedug mnie adne. Wedug Le. brzydkie
Portret Konopnickiej Leszkowi Jasio chcia poprawi
Ja ci zrobi, ja ci zrobi.
Zrobi le. Le. to zmy. Powiedzia Jasiowi. Ja przyzna mu racj.
Ludmia poprawiaa Leszkowi Pani Koch, sceny zteatru, poprawiaa, popra-
wiaa, nie wychodzio.
Zostao takie, e mogoby by lepsze.
Ludwik po popieraniu wczeniejszego malarstwa Leszka, kociow znatury,
potem krzywi si na prby studiw klasycznych, na martwe natury, na posugi-
wania si kopiami, kalkowania rysunkw.
Wkocu kompilator.
Kiedy indziej
Leszkowi malarstwo Ludmiy musi si wydawa obce.
A Leszek omalarstwie Ludmiy jeszcze gorzej
Tak si robi portrety na sprzeda.
Ale ja tego im nie powtarzaem.
[Lu.] ostatnio znalaza may portret Leszka. Jak wczapie futrzanej siedzi przed
zastawionym srebrami stoem. Nazwali ten portret Ciuacz. Jemu si nie spodoba.
Chc teraz da go do Desy. Ludmia namalowaa Leszkowi warnowcu drzwicz-
ki wsieni, drzwi szafy, wysokie kwiaty.
Le. ipan Kochanek106 otym
To najadniejsze, co zrobia
Namalowaa Leszka jako Dawida. Monumentalnie. Wbrzach, fioletach. Wy-
stawia to na soce. Popkao. Warstwa farby odwina si od podoa jak wiry.
Le. to godzinami potem wWarszawie woskiem dokleja, wprasowywa. Skorzysta,
cierpia na depresj. Kilkakrotnie podejmowa prby samobjcze (jedna z nich zostaa opisana
w opowiadaniu Efekty, tom Szumy, zlepy, cigi). Zmar w1966 r. we Wrocawiu, wdomu swojej
matki, po zayciu proszkw nasennych iotworzeniu gazu, wwieku 29lat. Biaoszewski dowie-
dzia si o tym dopiero po roku. Powici pamici A.K. napisany w1970r. poemat miosny Sen
(zamkn nim tom Wiersze, Biblioteka Poetw, PIW, Warszawa 1976).
106
Stanisaw Kochanek (19051995) znajomy Leszka Soliskiego, malarz i rzebiarz rea-
lista, dziaacz kulturalny z Krosna na Podkarpaciu. Pomnik Mikoaja Kopernika jego duta stoi
wcentrum tego miasta. Wystawia zgrup artystyczn Zachta.
kiedy przyszed koronczarz zBobowej107 inudzi godzinami. Wic eby si nie nu-
dzi, wprasowywa ten wosk wpodoe portretu Ludmiy.
No, wyratowaem. To najadniejszy jej portret. Ona tak chce i wlady Rem-
brandta, ale
Wtedy, wczasach teatru jeszcze wsplnego, Lu. zaartowa
Za trzydzieci lat Prszyski przyniesie Ludmile na wystp kwiaty.
On?
Zapomni otym, co teraz.
Po latach nie trzydziestu, ale pitnastu Lu. spotka Staszka Prszyskiego, za-
prosi go do pracowni, pokazywa obrazy Ludmiy. Powiedzia mi, e powiedzia mu
Waciwie to mogo si inaczej zoy. e zaprzyjanibym si ztob, anie
zMironem. Ztob miaem to porozumienie.
I to racja. Wwielu sprawach cienkich. Pogldach. Tak.
Pierwszy publiczny wystp Tarczyskiej by na Foksal u dziennikarzy108. San-
dauer radzi wyj zmoim programem. Ale my ustalilimy, e ze Stefaskim. Tar-
czyska to jego mieszkanie. Tyle powice. Publiczno dosy napastliwie nas
przyja. Jaszcz, czyli Szczepaski109, wystpi ztym, e wParyu, Berlinie peno
takich teatrzykw eksperymentalnych na czwartym pitrze. Co okazao si zmy-
leniem. Kto inny, e nareszcie ich mamy tu, wobiektywnych warunkach, ico!
Blado. Waldorff110 zaatakowa muzyk Prszyskiego, e tradycyjna. Impresjo-
nistyczna.
Emfazy Stefaski wszed na scen
Pan Waldorff si nie pozna. To jest muzyka bitonalna.
Wanda Wikomirska111, ktra lubia do nas przychodziNawet miaabym ch
kiedy u was zagra jako aktorka wysza na scen, tumaczc nas, czyli zmiej-
sca na p zdradzajc. Nawet pani Lonia, nie pamitam nazwiska112, stara, tleniona
krtkowzroczna ydwka, bya sekretarka Karola Szymanowskiego, Lonia, dzien-
nikarka, ktra nas tu sprowadzia, chciaa cyklu wieczorw u dziennikarzy, od razu
przestaa mwi odniu jutrzejszym.
107
Koronkarz ze wsi Bobowa w powiecie gorlickim, znanej z wyrobu koronek klockowych,
znajomy Soliskiego, jest bohaterem wiersza wtomie Byo ibyo.
108
Dom Dziennikarza, siedziba Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
109
Jaszcz Jan Alfred Szczepaski (19021991), alpinista, literat, krytyk teatralny i filmowy,
publikowa swoje teksty w Trybunie Ludu.
110
Jerzy Waldorff (wac. Waldorff-Preyss, 19101999) pisarz, publicysta, felietonista, kry-
tyk muzyczny, wspinicjator utworzenia Muzeum Szymanowskiego w Zakopanem, a take ak-
cji odnowy zabytkw cmentarza Powzkowskiego. Po 1956 r. propagowa nowe nurty wmuzyce.
111
Wanda Wikomirska (ur. 1929) wybitna skrzypaczka, laureatka Konkursu im. Wieniaw-
skiego w 1952 r., koncertowaa na caym wiecie. Od lat 80. mieszka za granic.
112
Leonia Gradstein (zm. 1985) sekretarka Karola Szymanowskiego od 1931 r., razem zJe-
rzym Waldorffem napisaa o nim ksik pt. Gorzka sawa (1960).
113
Czajka Izabela Czajka-Stachowicz (18931969), pierwsza ona Aleksandra Hertza, hi-
storyczka sztuki, poetka, prozaiczka, autorka wspomnie, posta opisywana w literaturze mi-
dzywojennej, pierwowzr Heli Bertz z Nienasycenia Witkacego i panny Leopard ze Wsplnego
pokoju Zbigniewa Uniowskiego.
114
Anna Weronika (Hanka) Bielicka (19152006) aktorka teatralna, filmowa iestradowa,
znana gwnie jako wykonawczyni kabaretowych monologw.
115
Jerzy Duszyski (19171978) aktor, gwnie filmowy. Hanka Bielicka bya jego pierw-
sz on.
ku Patriotw Polskich w ZSRR, pisarz, dziennikarz, minister kultury i sztuki w latach 19521956,
gosiciel socrealizmu. Po odwily prbowa ratowa swoj pozycj, lansujc awangard. Od
1956r. dugoletni prezes Komitetu do spraw Radia i Telewizji.
118
Nagroda Ministerstwa Kultury i Sztuki za dziaania teatralne.
119
Rada Kultury powoane na fali odwily rodowiskowe przedstawicielstwo przy Mi-
nisterstwie Kultury.
120
Uytkowany przez Ministerstwo Kultury paac Prymasowski.
121
Bolesaw Bierut (ur. 1892), pierwszy sekretarz PZPR, zmar wmarcu 1956r. wMoskwie,
podczas XX Zjazdu KPZR, na ktrym Chruszczow ujawni zbrodnie stalinowskie.
122
Debiutancki tomik Jerzego Harasymowicza (19331999) Cuda (1956).
Sporo byo gadania. Naradza si. Pamitam, e innego dnia pogodnego te-
ciowa dozorczyni zpolecenia komitetu miaa nam pokaza sal wtym baraku. Po-
szlimy za teciow. Siwa, zwielkim wolem, zbielmem na oku. Klucz wgarci.
Otworzya nam ze skrzypem. Salka zestradk. Caa wbibuach, wpomponach.
No, od bidy
Mona by
Tylko co oni?
Lech Emfazy ze swoim aktorem Waldemarem rozejrzeli si
Okna marne. Jak tu trzyma magnetofon? Mog si wama. Nie! Ja tu nie
ryzykuj!
27 grudnia
Le. dzwoni do Jadwigi. Misio Holender nie przyjecha. Tak, nie wpuci mnie,
bo zy oto, e pozwoliem Gracji na zatytuowanie moich wierszy na Wgrzech
Jakie szczcie. Ato Gracja wzia jako cytat zKabaretu
ale szczcie
jakie szczcie
Co za szczcie
mie takie szczcie
zdy wostatniej chwili
na pocig bez doroki123
wtorek, 30 grudnia
Le. dzwoni do Pauliny, czy nie zerwa ze mn oten wgierski tytu Gracji ze
szczciem dla moich wierszy. Ale Paulina doradzia, eby stosunki tylko ozibi.
Kiedy Le. wyczy wiato, jeszcze jak mieszkalimy razem, Malina do go-
no powiedziaa
To cham.
Wesza Teresa zjak tam Nin, Malina pgosem
Straszna baba
123
Szczcie. Kabaret na krzeso i gos, z programu pierwszego Teatru na Tarczyskiej.
Bg zcechami nie jest doskonay. Jakiego Boga chce Lu.? Tego od wciele? Nie.
Budd uznaje. Ale Budda nie wchodzi wmetafizyk. Sama regulacja poprzez zgro-
madzenie uczynkw iwyzbywania si ich? Nie bardzo. Zostaje abstrakcja zupe-
na. Ale to rwna si pustce. Waciwie Lu. dy do wykasowania bytu. Do niebytu.
Nie powinien si tym przejmowa. Niebyt czeka kadego. Ale jego niepokoi przej-
cie. Ja te si zgadzam ztym, e na pocztku zaistnienia jest ruch iprzeraenie.
W nocy na przysypianiu ustalaem, prbowaem ustali, e przy lekcewaeniu
wasnego cierpienia istrachu najwaniejsze jest przetrzyma najgorsze awic du-
szenie si, zaduszenie si na mier. Oczywicie jest to nieprzetrzymanie. Prze-
trzyma nieprzetrzymanie. Nie wytrzyma, apuci. Zdawao mi si to odwrotn
do sensu prb ratowania idei. Teraz, po trzewemu, cakowicie mi si to rozlatuje.
Miron, mnie wszystko po prostu drani. Jeszcze nigdy tak mnie nie drani-
o. Doszedem do wniosku, e nas nabijaj. Gada to ju ile razy.
Pozbyem si go na przystanku, wskakujc do autobusu na Grochw
Nie jed ze mn! bo chcia.
Bola mnie odek. Rozbola. Myl, e to moe by wrzd. Pomogy jakie
leki. Nie tak do koca. Wic wtym gwnie dzie ponurawy. Pisaem otym miesz-
kaniu, e jeszcze mao zna mnie marnego. Dzi nastpna okazja. Wic trudno trak-
towa siebie niepowanie. Chciabym. Ale flaki mi przeszkadzaj. Trzeba by lekce-
way przeszkadzania. Bolenie odka. Bicia wsufit. Ato trudno.
Jak ja mogem zJotem kiedy duej wytrzymywa? By u niego, nocowa?
Co prawda te uciekaem od niego, tak e na ulicy mi si wyryway cae monolo-
gi ulgi. Kiedy indziej byo tak nieprzyjemnie wdomu zLe. taki okres napi
e wszystko, co poza domem, to byo lepsze. Albo jeszcze co innego. Dni, kiedy
miaem si ihumor. Bawiem Jota opowiadaniem byle historyjek, co zapisywa-
em, wracaem zulicy podniecony, on mi co te opowiada, ato ossiadkach, ato
ze sklepu, imnie si to wydawao znone. Albo wywoywaem duchy na pododze.
Pniej doszedem do wniosku, e to, co uchodzio Jotowi na jego korzy, po-
chodzio ze mnie, zmojej energii czy tolerancji. Po prostu starczao mi tego do-
brego na mnie samego ijeszcze na kogo. Ija to odbicie braem za cudzy wkad.
Bywao tak nie tylko zJotem.
124
Chodzi zapewne o trzyczciowe Frywole, opublikowane w Szumach, zlepach, cigach.
125
Z Mikoowa, od Pawa Targiela (19452009) filozofa, poety, aktora eksperymentalnego
teatru Azotw w Puawach, pniej dyrektora Instytutu Mikoowskiego im. Rafaa Wojaczka.
126
Stanisaw Baraczak (ur. 1946) poeta, eseista, jeden z najwaniejszych twrcw poe-
tyckiej Nowej Fali lat 70., wybitny tumacz. Doktoryzowa si rozpraw Jzyk poetycki Mirona
Biaoszewskiego (1974). Czonek zaoyciel KOR, usunity w 1977 r. z Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza, od 1981 w USA, gdzie by wykadowc Uniwersytetu Harvarda.
127
Tadeusz Nowak (19301991) poeta i prozaik, przedstawiciel nurtu wiejskiego, autor
m.in. Psalmw (1971) i powieci A jak krlem, a jak katem bdziesz (1968).
Chciao si zrymami.
Ale czy susznie?
Zaczem skraca przebieg zda, wyrzuca sowa, rymy. Tylko czasem co nie-
chccy si otaro osiebie podobiestwem, jak wprzedrzenianiu. Akcja leci szyb-
ko. Sowa bkane, jkane irymy naciekaj. A si podrymowuje na dobitnie. Rzecz
si wyjania. Koniec. Chyba to suszna konstrukcja. Wysza za czwartym razem.
Oile wysza. Trzeba za kadym razem ucho mie wiee od pocztku.
Le. podobno ma u siebie kogo od dziesiciu dni. Dlatego Misio Holender nie
przyjecha.
Wic kontakt zLe. utrudniony. Bycie u Lu. iLu. odoyem na pniej. Mam
obawy.
Jadwiga osabiona, wku. Osabiona fizycznie inerwowo. Pani Anna wpad-
a do niej rano wsobot nagle do pokoju
Prosz pani, ja albo od pani odejd, albo pani mi podwyszy opiset zotych.
Oczywicie Jadwiga zgodzia si na podwyk. Wszystko droeje, Anna jest
niezastpiona, wietnie gotuje, ufaj jej we wszystkim. Ze swoim daniem wy-
skoczya nagle, bo jest energiczna, ale myl, e idlatego, e nie byo jej tak przy-
jemnie to porusza, wic zacza bez wstpw iszorstko. Powiedziaa, e nosia
si zzamiarem wyjazdu na dwa lata do Anglii, ale wstrzymuje j oczekiwanie na
spdzielcze mieszkanie. Poow urlopu od Hoej ma jeszcze niewykorzystan.
Jadwiga zdenerwowaa si, co na to wszystko powie jej ojciec. To s wanie
te skutki wsplnoty, gdzie kady kopot mnoy si okad osob. Sam powd
zmartwienia jest pit czci. Jadwiga boi si kadej zmiany. Ju zacza si lka,
e Anna prdzej czy pniej ich opuci. e jej ojciec umrze ico ona? Sama wtym
domu przez cae dni? Niedawno ojciec j drani, teraz boi si, e go straci. Tu-
maczy mi, e czowiek lepy jest zaleny. Wiem otym. Wcale si nie dziwi temu
poruszanemu acuchowi niepokojw.
W dzienniku128 przytacza scen, jak Escy poszli, zostawili Justynk im, ona
ley, czeka, Dziadek patrzy: mina ustalona godzina powrotu Eskich, zaczyna
narzekania. Pytam
To kiedy przyszli?
No, zamiast osidmej trzydzieci to osmej trzydzieci.
E, to co za spnienie?!
Ale Dziadek, aja saba leaam, atu kada chwila
Oni nie mog si tak liczy zkad zachciank Dziadka. Oboje jestecie ok-
ropni. Jak tak, to Justynka, Justynka, caowanie, Dziadek j huta sobie na kolanach,
128
Dziennik Jadwigi Staczakowej, pisany w latach 19751978. Poeta na bieco czyta go
i poprawia. Te zapiski zostay opublikowane jako Dziennik we dwoje (t.1 1992, t.21994).
129
Por. Dziennik we dwoje, t. 1, s. 124.
130
W 1962 r.
wtorek, 6 stycznia
Jadwiga
Mylaam otwoim zarzucie wsprawie Justynki isamo ycie dao odpowied.
Bawi si zJustynk jak gdyby nigdy nic. Wchodzi Ania Co ona ma wbuzi? Bomb-
k. Zchoinki. Czerwon. Cay czas j ssie
Udawaem, e przyjem to za jedyny powd mienia dosy Justynki.
Przysza Anula.
Zaczlimy ustala, co bdzie na wypadek mierci Dziadka. Mniej pienidzy.
Pustka cay dzie.
AZdzisaw?
Zdzisaw przychodzi odwunastej132.
131
Cymi Austriaczka Irmtraud Zimmermann-Glheim, zwana Zimmie (19401982), sla-
wistka austriacka, tumaczka. Pochodzia zrodziny zdeklarowanych nazistw, sama miaa po-
gldy zdecydowanie lewicowe. Wlatach 60. przebywaa wWarszawie na rocznym stypendium
Uniwersytetu Warszawskiego. Przekadaa literatur polsk irosyjsk na niemiecki. Tumaczya
m.in. ksiki Stanisawa Lema iStanisawa Ignacego Witkiewicza. Bya take malark, uczenni-
c ekspresjonisty Oskara Kokoschki wLetniej Akademii Sztuk Piknych wSalzburgu. Zaprzy-
janiona zBiaoszewskim, pojawia si jako bohaterka wierszy wtomie Byo ibyo oraz opowia-
da wDonosach rzeczywistoci.
132
To znaczy o pnocy.
133
Stacha Stanisawa Goawska, polonistka, przyjacika, lektorka i przewodniczka Jadwi-
gi Staczakowej wlatach 70. i80. Mieszkaa na Poznaskiej.
Ach, sen
Sen.
Agnieszka pokazaa ksik
OMickiewiczu, potrzebuj do szkoy. Jastruna134. Czytam, e sama praw-
da. Ato beletryzowane!
O! Anula pokada si ze miechu na skrzyni zpytami okropne. Czekaj,
powr ci, co zmem, no no, tu
Odchyla si, mina Sybilli, otwiera, czyta
Spojrzaa na ma, twarz jej staa Lec nieruchomo wku
Niedobrze.
Oj, nie Agnieszka na to.
roda
134
Mickiewicz Mieczysawa Jastruna (19031983) beletryzowana biografia poety, pierw-
sze wydanie w 1949 r.
135
Krystyna Milewska (19261993) do 1986r. kierowniczka Redakcji Polskiej Literatury
Wspczesnej wPIW-ie. Redaktorka ksiek Mirona Biaoszewskiego od debiutu po Szumy, zle-
py, cigi. Chodzi tu o poprawki do tej wanie ksiki.
136
Marianna Sokoowska zostaa nastpn po Milewskiej redaktork ksiek Biaoszewskie-
go w PIW-ie. Zajmuje si nimi do dzi. Trzecie wydanie Pamitnika z powstania warszawskiego,
oktrym tu mowa, to ostatnia poprawiana przez autora edycja tej ksiki, podstawa wszystkich
pniejszych wyda. Baniowe biae bzy w styczniu byy podzikowaniem za sprostowanie au-
torstwa przekadu piewanych w Kociele katolickim psalmw. To nie Jan Kochanowski jest ich
tumaczem, jak pisa Biaoszewski wPamitniku, ale Franciszek Karpiski, najwybitniejszy
polski poeta sentymentalny, twrca piewnika pieni nabonych przeznaczonych dla ludu. Spra-
wa tej pomyki zostaa pniej opisana w wierszu Sprostowanie (tom Odczepi si).
137
Maria (Maruta) Stobiecka pierwowzr bohaterki Teatrzyku Zielona G, poetka ze
Lwowa. To z ni wrci Gaczyski do Polski w 1946 r. z powojennej tuaczki po Europie. Bya
te pierwowzorem bohaterek wierszy pisanych przez poet w Brukseli (m.in. Saskii z wiersza
Moj ojczyzn jest muzyka).
sobota niedziela
U Tadzia dowiedziaem si, e umar ojciec Maliny. Wyszed wpole ipad. Tak
jak przewidywaa. Pogrzeb by pastwowy, nieprzyjemny. Malina na pewno ma
wyrzuty sumienia. Ostatnie jej spotkanie zojcem nie byo dobre. Posza do nie-
go wmrz przed hotel, przed Poloni. On wieo po Zjedzie Partii, elegancki,
iwykoczony fizycznie inerwowo. Najpierw jej co opowiedzia, apotem zacz
si zoci
138
Chodzi o Zawa, ktry pierwotnie skada si z czterech czci (Szpital; Inowrocaw; Je
jarzyny, spacerowa; Konstancin). Autor zdecydowa si jednak zostawi drug cz. Konstancin
zosta opublikowany pomiertnie.
139
Zapiski dziennikowe wydrukowane w Rozkurzu, w czciach zatytuowanych 1975 oraz
Chamowo. Cae Chamowo zostao opublikowane dopiero w2009 r.
140
Chodzi o Jerzego Antczaka, reysera Nocy i dni, i Jadwig Barask, jego on, grajc
wtym filmie rol gwnej bohaterki, Barbary Niechcicowej.
141
Tworki koo Pruszkowa najwikszy szpital psychiatryczny w okolicach Warszawy.
142
Por. Warstwiarstwo z programu pierwszego Teatru na Tarczyskiej (Kabaret: pieni na krze-
so i gos). Wspautorstwo Ludwika Heringa.
143
Honor Daumier (18081876) grafik, malarz i rzebiarz realista, kronikarz swojej epo-
ki. Malowa m.in. sceny z ycia teatru.
144
Barbara Rylska (ur. 1936) aktorka teatralna i filmowa, a take piosenkarka iartystka ka-
baretowa.
145
Irena Kirszenstein-Szewiska (ur. 1946) lekkoatletka, trzykrotna mistrzyni olimpijska,
wielokrotna rekordzistka wiata w biegach krtkodystansowych.
146
Chodzi o rol Grety Garbo w filmie Ludzie w hotelu, na podstawie powieci pod tym sa-
mym tytuem niemieckiej pisarki Vicki Baum.
147
Ludwik Hering pozna Zofi Nakowsk tu po wojnie, kiedy oboje mieszkali w odzi;
prawdopodobnie poredniczy w tym Adolf Rudnicki.
148
Jakub Mortkowicz (18761931) ksigarz, wydawca, mecenas twrcw. Publikowa lite-
ratur pikn polsk iobc (by m.in. staym wydawc eromskiego, Dbrowskiej, Lemiana),
ksiki dla dzieci imodziey, atake albumy sztuki ireprodukcje. Propagowa literatur pol-
sk za granic. Dba ostaranne edytorstwo. Ksigarnia iwydawnictwo Mortkowicza mieciy si
wWarszawie na ul.Mazowieckiej.
149
Sztuka dwutygodnik artystyczny (19741989), kontynuacja Przegldu Artystycznego.
150
Erna Rosenstein (19132004) malarka i poetka. Studiowaa w Wiedniu i Krakowie, naleaa
do rodowiska Grupy Krakowskiej. Okres wojny spdzia we Lwowie. Udao jej si uciec ztamtej-
szego getta. Od 1949 r. mieszkaa w Warszawie. Braa udzia m.in. w wystawach sztuki nowoczesnej
przed rokiem 1949 ipo 1956, w wystawie Dziewiciu (1955), wgaleriach Krzysztofory iKrzywe
Koo. Tworzya surrealistyczne kompozycje, abstrakcje, kolae iasamblae.
Te wsplne dobra.
Szczcie te?
Ajake. WParyu byem szczliwy. Mimo wszystko. Jechaem przecie na
niewiadome mwi Ludwik. Po rozmowie zJzefem Czapskim wrzuciem wka-
tarynk, eby zagraa. Przecie nie lubi, ostre. Wiesz, te haaliwe skrzynie. Czy
Prus zt katarynk na podwrzu151 zaatwia do koca? Bo pisze otym. Nie, nie za-
atwia. Dlaczego za muzyka potrzebna? Bo stan mj decyduje. Szczcie to stan,
nie ma formy, wic tak si dobiera, jaka wdanej chwili dopenia.
niedziela
czwartek
151
Chodzi o nowel Bolesawa Prusa Katarynka.
pitek, 16 stycznia
niedziela
152
Zapewne ognisko plastyczne w Osiedlowym Domu Kultury na ul. Cegowskiej.
153
Chodzi o dowd osobisty, w ktrym znajdowaa si rubryka dotyczca zatrudnienia. Do-
wd wyrabiao si wMSW. Roman Klewin najwyraniej go nie mia.
154
Tadeusz urowski profesor archeologii, zajmowa si konserwatorstwem archeolo-
gicznym.
Stare baby zczasw Pisudskiego iBieruta, eby nie powiedzie: zczasw Hit-
lera iStalina, mwi do siebie
osioeczku
gwiazdeczko
I to lekarki do pacjentek te.
sobota, 24 stycznia
Nie byem czytelnikiem tych twoich ballad. Widocznie wtedy miaem inne
potrzeby. Pamitasz, jak wtedy znalazem usprawiedliwienie dla waszych bogatych
metafor, twoich iSwena, e widocznie dlatego bogate, bo yjecie wndzy.
Siedziaem wkuchni na Karolkowej, wtej samej, gdzie dwadziecia cztery lata
temu Ludmia robia mi portret profilowy zdugimi wosami, bo mi si zalgy,
wblaszanej pokrywie od chleba na gowie. Zwisa zniej ztyu acuszek zkluczy-
kiem. Ludwik to naczynie nazywa prewetem157. Portret by rysunkowy. Zaistnia-
a potrzeba ta. Ludwik pooy brystol zportretem na pododze izotym ow-
kiem odbi na tle deski podogi zskami.
Spojrzaem teraz na t star podog zsentymentem i zszacunkiem
Jaka adna
Ona jest wysza tam, gdzie ski, od my
To co wam przeszkadza?
Ach nie, to dobrze
Niedugo bdziecie mogli j sprzeda. Kto teraz ma podog zdesek? Wtym
mieszkaniu, gdzie Olgierd, jak poprzednia wacicielka rozbieraa piec kaflowy, to
na podwrku ju ludzie czekali na te kafle.
Lu.
Hobbyci, ito te niedobrze.
Niedobrze
Nowoczesne niedobrze ihobbyci niedobrze. Ale co jest nowoczesne? Czy
istnieje nowoczesne bez hobby?
Spojrzaem na granatowe ijaniejsze wkwiaty talerze na bufecie
Co, nowe?
Nowe, kupiem wybrakowane, widocznie im si tu kwiatki nie odbiy Lu-
dwik pokaza na te granatowe
To lepiej
Czort wie, dlaczego kupiem, na stuczenie.
Cigle czowiek si bawi.
157
Prewet (z niem. Privet) ustp, klozet.
Jeszcze zachowane?
Jeszcze. W tym lataa. A pod to niej kostium po diabeku, tylko ogon
odcity. Miaa jasne, somiane wosy, roztrzsione, lataa z tymi, co pali
gsi, czasem tylko wpadaa, babcia jej prdko wyczesywaa wszy, aona musia-
a patrze.
Ajak bya apanka, to zaraz mi si robio niedobrze.
Doszo zpowrotem do wzorkw na talerzach, materiaach
Oni musz na ukos ido tego motywik.
Imnie si zaraz robi niedobrze, jak od apanki.
Macie tu koo domu pikne koty mwi jak szedem do was, to dwa
mnie miny, jeden to dosy zwyky, ale drugi za nim: co za kolory, prawie
niebieskie!
Prgi?
Prgi
To te nasze, co im dajemy je, taki srebrny, sprysty wruchach?
Tak, tak
Chodzi zupenie inaczej ni inne koty, mode to, szczupe
Tak, to ten
O, szczupak
Nawet mylaem onim, e kolor niebiesko-rybi
Waciwie to im przestajemy nosi je, bo tych kotw duo patrzy za nami,
ze sze, achodz odkarmione, musz co je
Otak, dobrze wygldaj.
158
Irena Dziedzic spikerka i dziennikarka telewizyjna. Prowadzia program Tele-echo.
159
Regina Burstin, z domu Koenig (18941972) ona znanego matematyka Celesty-
na Burstina, czonka Komunistycznej Partii Austrii. WWiedniu pracowaa wpolskiej szkole
iTorgpiedstwie, radzieckim przedstawicielstwie handlowym, jako maszynistka. W1928r. wyje-
chaa zmem do ZSRR. Ukoczya wMisku studia ekonomiczne izostaa planistk. W1937r.,
wczasie wielkiej czystki, Celestyn Burstin zosta aresztowany ipo kilku miesicach zmar wwi-
zieniu. Regina Burstin do 1958 r. wykadaa jzyk niemiecki wInstytucie Jzykw Obcych (rw-
nie po ewakuacji do Kazachstanu). Po aresztowaniu w1937r. jej przyjaciki zczasw wiede-
skich Itty Horowicz (Lidii Woyskiej) staraa si zajmowa jej dziemi, ktre zostay oddane
do domu dziecka. W1941 r. uReginy Burstin zamieszkaa najstarsza crka Itty Horowicz, Iwo-
na Woyska, idziki pomocy opiekunki moga skoczy studia medyczne. Wmaju 1954r., po
powrocie zobozu izesania, zamieszka zni (w12-metrowym pokoju weskim akademi-
ku) wMisku Olgierd Woyski. W1958r. wramach repatriacji Woyski wyjecha do Polski.
W1962r. udao mu si do Warszawy sprowadzi Regin Burstin. Zamieszkaa uniego na pl.D-
browskiego itam zaprzyjania si zssiadem Mironem Biaoszewskim.
Kiedy Ludmia bya pod Zakopanem imalowaa gdzie na drodze, nagle zgry
ubudu, ubudu, krowa. Zatrzymuje si przed jej sztalugami ipatrzy. Ludmia kro-
wie tumaczy, co maluje. Krowa postaa, posuchaa, popatrzya, posza.
Na drugi dzie Ludmia wtym samym miejscu maluje. ubudu, ubudu zgry.
Krowa. Przystana, posuchaa, co jej Ludmia mwi, popatrzaa iposza.
I tak byo przez ile dni zrzdu.
27 stycznia, wtorek
Le. boczy si, nie chce przyj. Bya Paulina. Powiedziaa, e on ukrywa Mi-
sia Holendra.
By Misio?
By
Kiedy?
Pokaza si na koniec
Ale by wgrudniu?
Tak.
Wic to by ten kto. Po prostu Misio Holender. Le. dzwoni czasem do Jadwi-
gi, eby czego si dowiedzie ico powiedzie.
28 stycznia, roda
160
Zofia, zwana Grub Zosi albo Aldon jedna ze spoecznych przewodniczek Jadwigi
Staczakowej, bohaterka wiersza Biaoszewskiego Stara modystka komunistka polska ydwka
zwierza z cyklu Paplany (ballady), tom Oho.
oficynie, wktrej nikt nie mieszka. On Aryjczyk. Zostawi jej za szaf zapasow
szpar, eby wrazie bombardowania moga wyj. Donosi jej codziennie jedze-
nie. Nazwa j Leszek od tego zamurowania Aldon161. Aldona jest gruba, chodzi
bardzo powoli. Prowadza Jadwig iodwiedza Celin162, niewidom kum Jadwi-
gi, bezinteresownie. Jest honorowa, obraliwa icierpliwa. Ma nosowy gos, zza-
wodu modystka. Akurat przy niej przyszy do Jadwigi od kuzynki zBrazylii bony.
Jadwiga si ucieszya, e bdzie moga sobie sprawi ciuchy. Dawno nie miaa nic
nowego. Ojcu postanowia nic nie mwi
Chyba mu nie pokazywa? Boby zaraz, e ja wszystko wydaj na ciuchy.
Nie krzywdzisz go tym?
Nie
No to nie pokazuj.
ZAni si podziel.
Ania co innego.
Mwi do Aldony, e dobrze, e to przy pani, nie przy Annie.
Anna to gosposia.
Pytaam Aldony, czy ona pjdzie ze mn wybiera na te bony, czy wzi Chu-
d Zosi163, aAldona Niech pani lepiej idzie ze mn, nie zChud Zosi, po co maj
widzie imwi potem, e ydzi dostaj paczki.
161
Aldona imi jednej z gwnych bohaterek Konrada Wallenroda, ktra ya zamkni-
ta wwiey.
162
Celina Tatarkiewicz poetka, ociemniaa przyjacika Jadwigi Staczakowej, mieszkajca
na dalekim Grochowie (wizyta u niej zostaa opisana m.in. w Chamowie).
163
Zofia, zwana Chud Zosi inna spoeczna przewodniczka Staczakowej, mieszkajca
wssiedztwie, na ul.Hoej.
Dziesi lat.
Nie ma pani nieprzyjemnoci?
Wie pan, e nie
poniedziaek, 2 lutego
Escy kocielnego lubu nie brali, ale Justyn ochrzcili. Ci kumowie maj do-
bre nazwisko, s katoliccy, pki nie mieli nic, byli tolerancyjni; jak tylko si urz-
dzili, chodz na suknach, wygaszaj zasady. Eskich namawiaj na drugie dziecko.
Mam nadziej, e Escy nie gupi, nie dadz si namwi. To by pocigno za sob
czciow rujnacj materialn kilku osb. Wic Escy, mimo narzekania na kumw,
e s trudni inudni, odwiedzaj si znimi nawzajem, aparzycie. Jako dwa ma-
estwa dzieciate. Tadzio nawet im czyta swoje opowiadania. Potem ztego nieza-
dowolony.
Kiedy chc wyj, Ania zamawia pana Zdzisawa, swojego ojca, eksmaonka
Jadwigi. Mieszka on wosobnym pokoju, ale razem zJadwig ijej ojcem, czyli tak
zwanym Dziadkiem. Pan Zdzisaw przychodzi wtedy na pilnowanie Justynki. Ania
zawsze wgociach podrywa si zlekkim opnieniem
Oj, tam ojciec czeka
Do pana Zdzisawa przychodzi dorosy syn znielubnego maestwa. Jadwi-
ga go nie zna, Ania go nie widziaa. Ja go odkryem wpokoju pana Zdzisawa. Naj-
pierw usyszaem gos, mylaem, e radio. Jednak jak na radio za ywy. Jadwiga mi
podpowiedziaa, e to pewnie ten syn. A go kilka dni temu ujrzaem. Blady, wy-
soki. Tadzio mwi do Ani
No trudno, pogd si ju ztym.
Ania troch si umiecha, nic nie mwi.
Pan Zdzisaw jest bardzo uprzejmy dla Ani. Dla Jadwigi mniej. Co tam nie-
raz odburknie, cho jak go oco poprosi, szczeglnie przy kim, to skutkuje. Tak
to mao si odzywaj do siebie. Pan Zdzisaw mao mwi wogle. Do pani Anny
si nie odzywa. Siostra jego, ciocia164, kiedy przychodzi do niego albo on do niej
na obiad, narzeka potem do Jadwigi, e on nic nie mwi. Stara gosposia ze wsi165
orzeka do Jadwigi
Ztym paninym mem to rozmowa jak zdup wnocy.
Kiedy pan Zdzisaw przyby na Justynkowy dyur, ruszylimy do wyjcia. Ma-
linie rozwiza si but. Nim si schylia, pan Zdzisaw schyli si ijej but zawiza.
Dzikuj bardzo
O, teraz jest dobrze.
Pierwszy raz wyciu kto mi zawizywa but zwierzya nam si na ulicy
Malina wogle si nie zorientowaam, nagle patrz, pan Zdzisaw ju mi zawi-
zuje. Co miaam powiedzie? Niech pan tego nie robi?
Nie, bardzo elegancko to wyszo.
Wielkie, lecej w okolicy Siedlec, wielokrotnie opisywana przez Mirona Biaoszewskiego, m.in.
w Chamowie.
On jest wogle elegancki. Ile razy byam na Hoej, to zawsze chodzi ele-
gancko ubrany po domu.
Opowiadam to Jadwidze
Tak, on jest babiarz. Elegancko to nie zawsze on chodzi po domu, sam wiesz.
A, ju nic nie chciaem prostowa, po co?
No pewno. Ale Anna, jak nastaa u nas, to si poskarya Ten pani m to
mgby si ubra, anie chodzi wslipach po mieszkaniu.
wtorek, 3 lutego
166
Kicia Kocia Halina Pfeffer-Oberlnder (ur. 1928), malarka, scenografka, ona malarza
Marka Oberlndera, jednego z pomysodawcw synnej wystawy modej plastyki w Arsena-
lew1955r. W latach 60. wyjechaa za nim do Francji, mieszkali razem w Nicei. Oberlnder zmar
w1978r. Wlatach 70. Halina Oberlnder pojawia si w krgu Biaoszewskiego. Nazywana przez
niego Kici Koci staa si bohaterk Kabaretu Kici Koci, opublikowanego wczci poetyckiej
Rozkurzu ikontynuowanego wkolejnych tomach wierszy.
S takie dla zabawy wyjania Kicia Kocia mona kupi, to tam sprzeda-
j, gdzie te sztuczne gwna.
A, po prostu.
Od razu powiedziaam.
Ale was nabra.
Przychodz Escy. Tadzio
No tak, nabra nas.
Na co?
Na wszystko. Opowiada, e da trzysta tysicy zotych na loteri.
roda, 4 lutego
167
Oratorium Antonia Vivaldiego Juditha triumphans devicta Holofernis barbarie (1716).
168
Mowa o aktorze filmowym Adamie Pawlikowskim.
169
Cisi i ggacze, czyli Bal u prezydenta. Opera w trzech aktach z uwertur i finaem Janusza
Szpotaskiego (19292001), czowieka wszechstronnie wyksztaconego, znawcy filozofii, literatu-
ry imuzyki. Wykonywa on swoj oper, do muzyki najsynniejszych arii, wmieszkaniach prywat-
nych, kryy te nagrania magnetofonowe. Pierwsza wersja tej satyry powstaa w1964r. Za temat
posuyy wypadki zwizane zListem34. Nowe serie komentoway kolejne wydarzenia. Tekst wy-
dano drukiem w paryskiej Kulturze 2marca 1968r. Szpotaski zosta aresztowany pod zarzutem
rozprzestrzeniania informacji szkodliwych dla interesw pastwa. Odsiedzia 13miesicy aresz-
tu. Wyrok 3lat wizienia wydano 6 lutego 1968r. Gomuka wprzemwieniu do aktywu partyjne-
go w Sali Kongresowej 19 marca 1968r. nazwa Szpotaskiego czowiekiem o moralnoci alfonsa,
a jego oper reakcyjnym utworem, ziejcym sadystycznym jadem nienawici do naszej partii.
wtorek, 10 lutego
170
Tygodnik Kultura.
171
Cenzura zaostrzya w tym czasie dziaania, rozszerzya list nazwisk pisarzy, kt-
rych zakazano drukowa. Wzmoga si te czujno wewntrzredakcyjnej cenzury prewen-
cyjnej.
Zorientowaem si, e prcz Jadwigi, ktra wie ode mnie, nikt nie wie, e pod-
pisywaem. Zaczem podejrzewa, e zasza jaka przeszkoda wujawnieniu tej listy.
Eichlerwna podpisaa, Wikomirska podpisaa, ja te dojrzaam ju do tego,
e bym moga podpisa stwierdzia Paulina.
Kicia Kocia te otym, akto
Apo co? cho moe le usyszaem.
Mwiono onieprzyjemnociach. Co za to grozi. Mnie to denerwowao, ale uda-
waem werw. Berbera zwrcia si tym swoim umiechnitym, powolnym gosem
wpagrki zamelodiowa do Jasia Jzefa L.
Ajestem ciekawa, jak si odbywa zbieranie takich podpisw, technicznie.
Jan Jzef L. co grzecznie, anie wprost na to odpowiedzia. Dziwne, jak zu-
penie niechccy moe powsta faszywa sytuacja. Kiedy wychodzili razem, wzi-
em na bok Jasia Jzefa L.
Co ztym? Co nie sycha?
No, Wolna Europa ogasza zawsze, ale zdaje si, e t list kto przewozi
do Krakowa itam opnili si, tak co syszaem, chyba poszkapili, lista chyba nie
bya dorczona. By moe dostaniesz przepraszajcy list od Andrzejewskiego, e
podpisy zostay niewykorzystane.
Pomylaem, e byoby to nie najgorsze. Taki podpis nic nie pomaga, aduo
kosztuje. Tyle e pokazuje pewn niegadko. Dowiedziaem si pniej, e mj
podpis do tej listy, ktr mi przynis Jan Jzef L., dotyczy nie punktu zmiany
konstytucji, ainnego, zdaje si, przymusowych zaj.
Kiedy ile lat temu wnastrojach pomarcowych Zwizek Literatw zobowiz-
ku porozsya propozycje podpisywania si pod protestem przeciwko listowi lite-
ratw, ktrzy protestowali, ju nie pamitam, chyba przeciw cenzurze, postanowi-
em nie podpisywa inie podpisaem. Nazwiska pod propastwowym protestem
przeciw tamtemu protestowi ogaszano. Nie brzmiao to honorowo. Rozmawia-
em potem zpani Mari Brzozowsk, sekretark Zwizku
Prawda, e dobrze, e nie podpisaem?
Kiwna gow
Co ja tu miaam. Przychodzili literaci do mnie tu ido domu. Radzili si. Co
ze stypendiami. Czy nie odbior, jak nie podpisz. Jedni pakali inie podpisywali,
drudzy pakali ipodpisywali.
172
Chodzi o Borysa Pasternaka (18901960), jednego znajwybitniejszych poetw rosyjskich
XXw. iprozaika, autora powieci Doktor ywago. W1958r. otrzyma Nagrod Nobla, ktrej po
nagonce wradzieckiej prasie nie przyj. Epizod jego nocnej rozmowy ze Stalinem w1937r. opi-
sa Jerzy Andrzejewski w Miazdze.
Ludwik ostatnio
Saul ciska wDawida byle czym, kiedy go napado. To samo moja gospo-
dyni zKlaudyna, na tym letnisku, jak byem may. Kiedy j naszo, to na jednym
173
Arthur Neville Chamberlain (18691940) polityk brytyjski, wlatach 19371940 premier
iprzywdca Partii Konserwatywnej, inicjator ukadu monachijskiego.
174
Przejzyczenie, chodzi o niesienie.
czwartek
Miaem jecha do Tadzia. Miaa tam przyj Malina. Mieli przejrze przepisa-
n cz Szumw, zlepw, cigw. Apotem Tadzio chcia nas koniecznie zabra na
film Felliniego. Tymczasem opitej wieczorem dzwonek. Tadzio. Otwieram. Cho-
wam si wazience. Wracam. Na rodku stoi dziecko wczerwonym palcie
Co to za lala?
Oczywicie Justyna. Ubieram si. Wsiadamy do windy. Pytam Justyn
Ktra winda adniejsza, ta czy twoja?
Ta
Tadzio zdziwiony
Tak ci si podoba ta boazeria?
Na dworze trudno, mrz, wiatr, pod nogami kostropato. Justyna upewnia si,
czy id do nich.
Tak.
Dla wszystkiego zachca
Mam wdomu kota
W zielonej windzie Tadzio pyta Justynk
To ktra winda adniejsza?
Ta
Ta?
Ta itamta.
Ania otwiera zkotem wrku. Kot coraz wikszy, chocia wci maawy, chu-
dawy, ale wtakie adne prgi. Escy zawsze drzwi otwieraj zkotem wrku, eby
nie uciek. Zastajemy Anul. Przeprasza czule Tadzia za to, e go posdzia oja-
kie tam obgadywanie. Tadzio zaenowany
Tak tak, trzeba. Zwariowaa!
Bierze si do moich tekstw
Ja to wszystko znam.
Wanie, to tylko sprawd, co po czym.
Przybywa Malina iAgnieszka. Nadal nie odzywaj si do siebie bezporednio.
Ale nie chc robi nastroju gniewu. Wic ni tak, ni siak. Chocia to lepsze ni wy-
rana niech. Malina mwi mi owtorku
Okropne te baby. Te trzy. Jak weszam izobaczyam te trzy siedzce na skrzy-
ni, to si przelkam.
Czego?
One maj tyle wsobie stonej babskoci.
Tadzio mwi
Ja te ich si boj, nie, waciwie si nie boj, tylko nie mog sobie wtedy
znale miejsca
To ktre trzy?
Berbera, Kicia Kocia iTeresa.
Paulina te siedziaa.
Paulina co innego, malutka, osobno Nie nie, tamte trzy. Kada osobno do-
bra, ale razem niemoliwe.
Co takie niemoliwe??
Kicia Kocia iTeresa tak strasznie ze sob gaday, tyle bzdur, wistw, szeptem
Ach, oteksty idzie
Tak, oteksty
No, to rozumiem, wtorki zrobiy si nudne, ja ju si aliem na Hoej.
Robi si salon.
Rozmowy nijakie, zaczem od skarenia si na was, a skoczyem na
alu do siebie, e ja te nie potrafi zaj, zabysn. Leszek potrafi, to nie
przychodzi.
Tak, on potrafi.
Poza tym mwi Malina nie lubi Jasia J.L. No nie cierpi.
Co ty?
Tak, co ja na to poradz. Aha, Wiktor W.175 kaza ci zoy uszanowanie. Nie
wiem, oco chodzi, ale kaza zoy. Pewnie chodzi opolityk.
Dalej oSandauerze. e okropny. Potem
Tak si brzydz wszystkiego, co katolickie. Tygodnik Powszechny jeden
kupuje, may, gruby. Oddar si skrawek. Zauway. Wraca powoli. Niech pani mi
da ten oddarty skrawek.
Co ty, Malina Tadzio do niej na wszystko narzekasz? Nic ci si nie podoba?
Ja
Ajak wy gadaycie zAgnieszk nieraz bez umiaru do siebie, to co? Akiedy
si zestarzejecie, ludzie was zobacz, Okropne te baby.
175
Wiktor Woroszylski (19271996) poeta, prozaik, eseista, autor utworw dla dzieci. Wla-
tach modoci nalea do tzw. pryszczatych, uprawia poezj agitacyjn. Przeomem ideowym sta
si dla niego pobyt w ZSRR w 1953 r. W latach 19561958 redaktor tygodnika Nowa Kultura.
Drukowa tam m.in. fragmenty swego Dziennika wgierskiego relacj z ostatnich dni powstania
budapeszteskiego 1956. Od lat 70. zwizany z ruchem opozycji demokratycznej, redaktor Za-
pisu, pisma poza cenzur. Publikowa w Niezalenej Oficynie Wydawniczej NOW-a. Tumacz
i znawca literatury rosyjskiej oraz radzieckiej, tworzy take opowieci biograficzno-dokumen-
talne powicone wybitnym pisarzom.
Wanie, to mnie przerazio, e mog by taka, nie chc by nigdy taka jak te trzy.
Wygld si zmienia, na wygld nie ma rady.
Nie ma, wiem, to nie chodzi owygld.
Tadzio wygna nas ca grup na mrz, wiatr do kina, a na Nowe Miasto176.
To bliziutko.
Lecielimy, jechalimy, znw lecielimy. Narzekaem na podziemia dworca
Marmury, przecigi, jasno ipiew.
Tak, tam nie ma si gdzie wiatr zatrzyma.
Wstrtna baba, ta, co to wykonywaa podobno
Ach, ona ogosia specjalny list, afirmujcy zmian wkonstytucji.
Szkoda, e za moda, boby si nadaa do Stalina. Ta toby mdlaa na wie,
eumar.
Ta nie, za cyniczna.
Bo jedna zemdlaa, wtedy, bya wycieczona, po obozie, druga podleciaa No
ju, ju uspokj si, jako damy sobie rad.
Przelatujemy przez wiejc jezdni. Agnieszka zostaje. Tadzio cofa si. Ja mwi
Ona musi podtrzyma ten swj lk znieprzechodzeniem przez jezdni
Tak, musi.
Tadzio przeprowadza Agnieszk. Sycha wysoki miech.
No, wiedzia, co robi.
A Malina
To ja go po ni posaam.
Mija nas starszy wojskowy
Niech pastwo uwaaj, to jest bardzo liskie.
Co? Ach to Agnieszka uprzedzi jak anio.
Przed nami bawani si na chodniku wyrzucone skd zway czego biao-
-przezroczystego. Prbujemy przej po tym
Okropnie liskie
On uprzedza, amy moemy po prostu to usun na bok iAgnieszka, aja
zni, spychamy foli na jezdni.
Anula
Aczy samochd si na tym nie polizgnie?
Chyba nie, za ciki, chocia moemy sprawdzi.
Jedzie samochd. Nie wjeda na foli, bo ona na boku, aon jedzie rodkiem.
Film177 partiami mnie zajmowa, apartiami nie. Byem rozalony troch tym,
e Fellini mnie ju nie zaskakuje. Zgry waciwie to wiedziaem. Po poprzednim
176
Do kina Wars.
177
Amarcord Federica Felliniego z 1973 r.
sobota, 14 lutego
178
Scena z Amarcordu, w ktrej chory psychicznie wujek wspina si na drzewo i nie pozwa-
la sprowadzi si na d; krzyczy: chc kobiety!.
ko na tle nieba. Ga cieniutka, koczy si. On idzie. Nie mam czasu si przera-
zi. Skoczy. Pytam
Jak pan mg?
To nie tak wysoko.
A pewnie trzecie pitro. Jednak bierze si za szczk. Ja go troch obejmuj
Jak mona, taki mody, liczny.
I patrz. Aon owiele wyszy, weleganckim garniturze isiwy. Dziwi si inie
dziwi. Id.
Sprawa filmiku na oliborzu. Lu. iLu. czekaj na Woli, ja mam zTadziem je-
cha do redaktorki Krystyny, atu jeszcze Otwock. Pojechaem po co. Ieby nie
wie ze sob, postanowiem to do nastpnego razu wetkn wtraw, wparkan.
Szukam, wco. Za potem jest trawa. Zrobio si od razu ciemno. Szczekaj psy.
Chaupa, poty, wychodzi dwoje gospodarzy
Tdy nie mona, ale niech pan przejdzie.
Dzikuj, id za parkan. Ona do niego
Jaki dobry ojciec.
Ja myl sobie, co im si tam pomylio? Patrz jeszcze czy nie? Id za parkany.
Wyjmuj papiery, wtykam wstg siana. Nie, nie od tej strony. Od tamtej. Stogw ile.
Zaczyna pada. Odwiewa kartk, poprawiam. Odchodz, patrz. Przecie deszcz
moe to zmoczy, ato mj rkopis, ksieczka od pobytw wsanatoriach, chyba
pienidze. Wracam, przyciskam to pantoflem, id. WWarszawie wsobot dowiaduj
si, e musz to wszystko ze stogu mie, ito teraz. Wdzie si nie da tam podej.
Wnocy ojedenastej zamykaj. Od sidmej Tadzio do Krystyny ioliborz. To nie
zd. Aco zjazd do Lu. iLu. na Wol? Wreszcie szukam wychodka. Uniwersy-
tet czy ubezpieczalnia. Na dole nie. Pitro. Korytarz niewielki, drzwi biae. Te nie.
Te nie. Jest. Ooo. Wchodz. Pewnie bdzie malutki. Nie. Ile kabin. Brudnych. Na-
wet bardzo to wszystko wielkie. Zaniedbane. Tam kto jest, tam kto Tu czeka.
Wcianach dziury. Wchodz do jednego sracza, tam za dziur baba zapina spodnie,
wychodzi. Chc si zamkn. Nie idzie. Palto zawiesiem. Widz, szpara ogromna.
Wychodek straszny. Peno ludzi czeka. Chc zasoni czym szpar, bo chop za na-
chalnie patrzy, bo tak czeka. Wieszam dugi zielony szalik, ale belka jest taka czarno
pomalowana, kostropata, brudna, e rezygnuj. Dokocz kiedy indziej. Sigam po
papier, czyli po zeszyt do palta. Podazi mi chop. Chyba inny. Ja mwi
Zaraz, gdzie?!
A to nie tylko on, ale ijego ona, elegancko ubrana. Nic, patrzy obojtnie ite
si pcha za mnie do rodka. Ja si wciekam
Igdzie?! Gdzie pastwo si pchaj? Widzicie, e si podcieram. Do dupy by
wleli zgwnami.
Odchodz. Aja wiem, e nie wypada, ale dalej wymylam
Trzeba si byo wysra gdzie indziej, wdomu!
Wiem, e bez sensu. Bo oni maj dziecko. Wyszli na spacer. Nagle si zachcia-
o. Zacinam si. Wtumku ojciec, tu obok Mama. Mwi
To itak, e si nie odzywaj.
A Mama na to
Gdzieby si nie odzywali, gadaj, tylko do siebie.
I patrz, aoni, czekajc, chodz pod cianami igadaj.
A teraz jawa.
Podobno podpisaa protest Nina Andrycz179. Ma gra zBarszczewsk180 wMa-
rii Stuart. Caa sprawa podpisw im si rozadowaa. Zrobia si nieco mieszna.
179
Nina Andrycz (ur. 1915) od 1935 r. aktorka Teatru Polskiego w Warszawie, graa role
gwnych bohaterek w dramatach klasycznych i wspczesnych. Bya pierwsz on Jzefa Cy-
rankiewicza. Czynna zawodowo take wXXI wieku.
180
Elbieta Barszczewska-Wyrzykowska (19131987) aktorka Teatru Polskiego, graa m.in.
gwne role wrepertuarze poetyckim, w sztukach Ibsena, Pirandella, atake wprzedwojennych
filmach (Trdowata, Dziewczta z Nowolipek). Siostrzenica Marii Dbrowskiej.
181
Stanisaw Manturzewski (ur. 1928) socjolog, dziennikarz, reyser filmowy, dokumenta-
lista, aktor, uczestnik Klubu Krzywego Koa. Scenarzysta wielu gonych dokumentw z lat 50.
i 60. Autor filmu Himilsbach. Prawdy, bujdy, czarne dziury, 2002.
sobota, 21 lutego
zaschnita kupa. Albo koronka. Zwinita. Odwijaj, odwijaj, atam wrodku za-
schnita kupa. Pani Reszke czasem zjedaa na cae tygodnie. Do rodziny Lu. Go-
dzinami zajmujco opowiadaa. Oparta okredens, zjedn nog na krzele, zdrug
na koszu, zapatrzona wokno, eby jednoczenie widzie, co si dzieje na podwr-
ku, snua historie onapadach, czajeniach si zmorderstwami, ooszustwach idziw-
nociach. Zawsze byo dokadnie podane, gdzie co, kto, wjakiej wsi. Bo rozgrywa-
o si to wszystko wjej wsi albo wtej obok. Lu. wmidzyczasie zauway, e mu
gin cae kartki zBani ztysica ijednej nocy zilustracjami. Ogromnie lubi sucha
pani Reszke, ale jej opowieci coraz bardziej wydaway mu si znajome, a odkry
wczym pomogy mu co iraz wyrywane kartki e to pani Reszke wyrywa, czyta,
apotem to opowiada ztakimi czy innymi zmianami, ca akcj zTysica ijednej nocy
przenoszc pod Pock i wte czasy. Krada poza tym inne drobiazgi, na przykad no-
yczki. Musiaa. Lu. wyledzi, e do czytania pani Reszke zabiera si na osobno-
ci, kadzie si na ku, gdzie wostatnim pokoju isylabizuje wydatnym szeptem
F pch sz ka sz p szf w h osz uk
W ten sposb przeczytaa Ogniem imieczem iKrzyakw Sienkiewicza. Ogrom-
nie dugo to trwao, bo nigdy nie nauczya si czyta prdzej.
Lu. wyjania
Ja te czytam wolno, chocia nie sylabizuj. Ona nie moga szybciej. Przey-
waa. Co przeywaj ci od samej anegdoty, co przelatuj ksiki? To od pani Reszke
mam cae niesienie Danusi, Kwiecie pachnie, ja sam tego nie czytaem, ona to
czua Co ile czasu budzia si rano we zach imwia Ojciec umar, czuj to,
zakadaa na siebie aoby, jechaa wrodzinne strony. Okazywao si, e umar. Na-
prawd nic przedtem nie wiedziaa. Kiedy indziej pacze Matka umara, zakada
aoby, jedzie, atam pogrzeb. To samo zprzybranym dzieckiem. Umaro. Osta-
tecznie zostaa na wsi. Wysza tam drugi raz za m.
Ludmia maluje portret starej architektce, ktra sama si zgosia, przyznaa si, e
nie pamitaa nazwiska Ludmiy, ale kiedy opowiedziaa ojej obrazach, zgadzao si.
Niegupia, nieznona, wraliwa na kolory. Na obraz powicia tysice, na takswk
auje, trzeba j odprowadza wnocy do przystanku. Jedzi zkilkoma przesiadkami.
Na trzecim posiedzeniu okazao si, e chce by na portrecie modsza, ni jest.
Owiele modsza. Zupenie moda. Przyniosa ze sob dyplom, do ktrego bya
przylepiona bardzo dawna fotografia.
Ludmia nie wie, jak ztego wybrn.
Miaa mniejszy, cho podobny kopot, zTatarkiewiczem. Zgosi si fundator
portretu. Potem Tatarkiewicz. Porzdnie guchy, ale towarzyski, ciekawie gadaj-
cy. Za ktrym pozowaniem mwi
Jestem u pani na portrecie owiele modszy iadniejszy, owiele. Ale czy nie
za mao?
wtorek
Malina
Byam wAninie. Zadzwonia do mnie Agnieszka, ebym przyjechaa. No,
nie wypadao inaczej.
Kto powiedzia, e te bramy triumfalne u nas to byy po to, eby przez te bra-
my przejeday armaty.
roda, 25 lutego
182
Opowiadanie Leszno 99 z cyklu Stare ycie (tom Rozkurz).
Wyszedem po niespaniu.
Zdziwia mnie pogoda. Wiono wiosennym rozpuszczaniem si ziemi inieba.
Soce, niebiesko, nie za ostro, troch wodnicie.
Zajechaem do Anina. Od drzwi po minach Anuli iAgnieszki poznaem, e
maj do mnie urazy, wanie a wliczbie mnogiej. Anula daa mi kawy izacza.
e na wtorku tym przedostatnim zostaa wyproszona. Ja mylaem, e to chodzi
oto, e na pytanie Tadzia, czy jestem picy, powiedziaem, e jeszcze troch mog
posiedzie, ale tylko troch. Tymczasem Anula zrozumiaa, e ja nie chc ich wi-
dzie na pokazie filmowym zTeatrem Osobnym, bo Manturzewski wkinie urz-
dzi pokaz starych krtkometrawek swoich inieswoich, istarych kronik zTe-
atrem Osobnym.
Kiedy Marek K., Anula, Tadzio iKicia Kocia wychodzili, kto podobno spyta
opokaz, ja na to
Pamitajcie, kobitki ichyba okrceniu na oliborzu, a opokazie nic, tyl-
ko my tu bdziemy po smej.
Wyjaniaem Anuli i Agnieszce, e mogem tak powiedzie na zmczeniu,
wzniecierpliwieniu.
Ja zrozumiaam, e pan robi podzia na wy imy.
Skd!
Ja nie przyszam mwi Agnieszka bo czuam si wyczona, achciaam
przyj.
Agnieszka wpatrywaa si we mnie, potem wpokj zposania, na ktrym sie-
dziaa.
Potem obie, e le si odnosz do Jadwigi. Przyznaem, e nieraz opryskliwie
ie ostatnio wogle rozpuciem si wjzyku ipewnie wzachowaniu ie trze-
ba si wzi wgar. Anula stwierdzia, e widocznie jestem dobry imiy, kiedy
mam fantazj. Akiedy nie, to jestem inny. To mnie zastanowio. Ale potem Anula
przyznaa si do tego, e si boi do mnie przychodzi, e widocznie przeszkadza.
1 marca
183
Chodzi o wspomniany wyej tom z serii Biblioteka Poetw (Ludowa Spdzielnia Wy-
dawnicza, Warszawa 1976).
184
Jan Duklan, a waciwie Dukla Janowa, fragment poematu Tryptyk dukielski opublikowa-
ny w Tygodniku Powszechnym (1957, nr 49).
185
Ostatecznie wstpem by tekst Biaoszewskiego Mwienie o pisaniu, oparty na jego wy-
powiedziach o poezji opublikowanych wwywiadzie przeprowadzonym przez Ew Berberyusz
dla Przekroju (1967, nr1134).
3 marca
Dziadek na Hoej przy stole wduym pokoju, przy wietle czeka na swoje-
go gocia modszego otrzydzieci lat, na stole stay pczki. Go przyszed, wita-
j si, bo syszymy. Tamten okim
Umar.
Na co umar?
Na biaaczk.
Jak?
Bia-a-czka.
Aile mia lat?
Osiemdziesit.
Osiemdziesit?
adny wiek, co? adny wiek.
Wie pan, ta pogoda
Jak ona mnie zniszczya.
Ale to pi dni mao.
Mao
Mao.
Adlaczego pi dni?
Zniedziel wcznie.
Niedziela?
Niedziela.
I cisza. Cisza icisza. Pytam Jadwig
Co oni nic nie mwi?
Graj wwarcaby.
A.
Po godzinie go wychodzi. Sycha Dziadka
Od wielu lat mam udary. Krew mi uderza do gowy co czterdzieci pi mi-
nut. Sprawdzaem zzegarkiem wrku. Co czterdzieci pi minut.
Hi hi hi
Krew mi uderza co czterdzieci pi minut.
Hi hi hi
Do drzwi ico
Pogratulowa
Jadwiga do mnie
Ludzie tak rozmawiaj, ten swoje, ten swoje. Ikady zadowolony. Jak ja cho-
dz zChud Zosi na spacer, to ona mwi oobiedzie, ja okrceniu filmiku, ona
okiecce, tak e te rozmowy
Nie zahaczaj osiebie.
Przysza Agnieszka zwywiadem Berbery (wywiad ze mn), rcznie kiedy przez sie-
bie przepisanym do pracy magisterskiej omoich wierszach, przecie od tego 1970roku
posza caa znajomo zni, potem zTadziem. J zaprotegowa Jan Jzef Lipski. Ja
kiedy byem u Reginki obok. Mam ju wychodzi, sysz, e kto do mnie puka,
wstrzymaem si, ale chc uchyli drzwi, eby zobaczy kto. Reginka do mnie woa
Przez dziurk! Przez dziurk!
Schyliem si przez dziurk od klucza, zobaczyem Jasia Lipskiego. Reginka
Ole zawsze tak patrzy.
Wyszedem wobec tego. Ja Lipski powiedzia, e jedna dziewczyna, zdolna,
sympatyczna chce robi omnie prac magistersk, czy mog zni porozmawia.
Ja powiedziaem, e mog, umwilimy si. Agnieszka przysza, potem przypro-
wadzia Malin, potem powiedziaa, e jest jeden chopiec, ktremu si podoba mj
Pamitnik zpowstania, student, chce koniecznie przyj. Ja powiedziaem, e moe.
Ona, e ju si znim umwia ima na schodach zostawi mu kartk, wrazie gdy-
bym ja si zgodzi. Ja powiedziaem, e niech zostawi. Ona wysza inatychmiast
wrcia. Ja si zdziwiem. Ona powiedziaa, e kartk miaa zostawi pod somian-
k. Izaraz wysza do sklepu, aprzez ten czas zjawi si Tadzio zAni Krlewsk186.
186
Anna Krlewska koleanka ze studiw Tadeusza, Agnieszki i Maliny, zwana te artob-
liwie Cesarsko-Krlewsk.
4 marca
187
Por. opowie o pierwszych spotkaniach modych z poet: Agnieszka Kostrzbska-Petel-
ska, Rzeczywisto to artystka. Rozmawia Tadeusz Sobolewski (w: Miron. Wspomnienia o poecie).
188
Gos dzielony na czworo (Rzecz o Zbigniewie Herbercie), a szczeglnie rozdzia Herbert
a poezja ubogiego konkretu; tekst w wersji ksikowej ukaza si w1977r. zbiorze esejw Ar-
tura Sandauera Poeci czterech pokole (Zpwiecza poezji polskiej 19181968).
189
Autentyczna posta ciotki, ktra deklamowaa na kufrze w domku na Brdnie, zosta-
a wykorzystana wOsmdeuszach. Jedn z bohaterek tego oratorium szyldowego jest Ciot-
ka-Deklamatorka z kap, wykonujca ballad deklamacj na kufrze o Teodozji-Teodorze.
190
Por. wspomnienie Ludmiy Murawskiej o pisaniu Osmdeuszy (Wolno w upinie orzecha,
w:Miron. Wspomnienia o poecie).
4 marca
Imieniny Mamy.
Kupiem Mamie biae agaty ifioletowe ametysty. Pokazaem Ludwikowi
Razem to dopiero co si robi. Osobno adne, owszem, ale czego bra-
kuje, ametysty uciekaj na sukni wczer. Atak od razu fiolet si robi. Niech
Mama razem nosi, niech si same ukadaj. Na Zachodzie robi rne takie kom-
binacje.
W autobusie szofer zwsami, jak rzenik sprzed pierwszej wojny. Kasa nie-
czynna. On sprzedawa bilety. Jedna babina zkwitkiem pokazaa mu bilet zOrbi-
su do yczyna za pidziesit zotych, on, e szedziesit kosztuje.
Jak to, ja zawsze pidziesit pac.
Szedziesit kosztuje.
Ale kupiam wOrbisie. Zreszt jed, to wiem.
Ja te jed co dzie, to wiem.
Dopac panu. Co mam si kci.
Usiada. On nic nie mwi. Ona zawki
To ja mam naprawd panu dopaci? Pan nie artuje?
Kto na to
No, ajak pani myli?
Ona do kierowcy
Tak, prosz pana?
Tak!
To dopac wyczynie.
A potem
Co ja mam dopaca, jak bilet zOrbisu, niech pan mnie wysadzi wyczynie.
Kierowca dawno ju przesta zni si spiera. Cay czas gada zdrugim. Ten
drugi autobusiarz po cywilnemu puci autobusowe radio. Szy stare piosenki.
Karuzela, Kochany, kochany, co mi przypomniao Bak Nalepow wSuskowoli.
Ona wku. Biay piec. Radio. Idzie to, ae mi si spodobao, spytaem
Kto to piewa?
Skaranka191.
I widok na biay piec kaflowy.
191
Hanna Skaranka (19171992) aktorka teatralna, filmowa, kabaretowa.
Garwolin.
Mama powiedziaa
Ach, jak ja lubi ametysty. Mam piercionek, wypado mi oczko, kazaam so-
bie wprawi ametyst.
Pani K. przy stole opowiadaa, jak zteciem jechaa wagonem towarowym za-
raz po wojnie
Jechao si wtedy dugo, noc, ludzie si kad pokotem, duo radzieckich o-
nierzy, te ley tu, ja le za teciem, aza mn Rusek. Te zasn, aja czuj, e
Rusek mnie skubn. Za chwil znw, otak, wokie. Skubie mnie iskubie. To bu-
dz tecia, trcam go Nie pij, Rusek mnie skubie!. No jako pomogo, przesta.
Tak, wtedy byy czasy nieudawania.
Byam odwana. Mieszkaam wKutnie, to Reich by. Siedz woknie wieczr
jako dziewczynka, przechodzi ulic dwch Niemcw, ja zartw mrugnam do
nich. Aoni od razu po schodach ina gr. Ja si schowaam do komrki, zatara-
sowaam drzwi, aotworzya im starsza kuzynka wciy, miaa zaraz urodzi. We-
szli. Jak si mieli. Udali, e przyszli sprawdzi, czy jest sprzt przeciwpoarowy,
piasek. Ale si mieli.
W 1945 roku pani K. znalaza si na lsku. Przyszli polscy onierze do baue-
ra, chc krow. Bauer do Ruskich, Ruscy przylatuj. Zpepeszami do naszych o-
nierzy. Ale e nasi onierze szybsi, lepiej strzelali, zastrzelili dwch Ruskich. Na
pogrzebie miao polskie wojsko wystpi bez broni, dopiero dowdca mwi do
Ruskich, no jak to, bez salwy?, pozwolili na salwy. Niemki byy na pogrzebie.
Pakay. Wszystkie waobach.
Jak to? Wwelonach?
Tak. Czarne welony tak opuszczone na twarz
192
O ciotce Wadzi wspomina Biaoszewski w Rozkurzu i Chamowie.
193
Antoni Piekut, drugi m matki Biaoszewskiego.
niu 1939 roku Garwolin pali si cay. Tylko kominy sterczay. Wpadzierniku. Pa-
mitam. Bo wracalimy zrajzy fur przez Garwolin. Drewniak Wadzi wtym y-
wiole ognia ocala. Zatrzymalimy si wnim. Peno ludzi. Spanie pokotem. Tylko
ja zostaem na noc na furze zjednym modziecem, urzdnikiem zministerstwa,
ktry te znami wraca ze Wschodu. Noc bya jak na padziernik ciepa.
Po rozejciu si zojcem wczterdziestym szstym roku Mama, bdc wGar-
wolinie wgociach, spotkaa swojego kuzyna, czyli pierwszego narzeczonego, czyli
Antosia. Waciwie to zojcem wtedy nie miaa jeszcze formalnego rozwodu. Ostat-
ni raz widzieli si wczterdziestym pitym roku, ojciec powiedzia, eby szli kupi
nogi do maszyny, bo gwk Mama miaa ze sob, przywioza ze lska zrobt
przymusowych. Polecieli po te nogi od maszyny, przynieli, pogadali chwil. Oj-
ciec wyszed iwicej si ju nie widzieli. Przez cae lata. Dopiero pniej, ju kie-
dy byli poenieni zinnymi, zobaczyli si u mnie wsanatorium gruliczym. Mama
iAnto wzili lub. Zamieszkali uWadzi. Wadzi zreszt tam nie byo. Tylko za
cian drewnian siostra isiostrzenica Antoniego. Potem Mama iAntoni wysta-
wili sobie murowany domek.
Kady, kto mieszka u Wadki mwi Mama pobudowa si. Ito ile osb, ile
rodzin. Nikt zdomu Wadki nie wyprowadza si inaczej ni do wasnego domu. Te-
raz Mancewscy si buduj, wyprowadzaj si zdomu Wadki na swoje. Tylko mwi,
e tego domu nie trzyma si waciciel. Wadka cay czas mieszkaa gdzie indziej, bo
za Garwolinem, przyjedaa tu tylko na krtkie pobyty. Raz, jak bya, to siedzia-
a u mnie, palia papierosy, palia, apotem ja peno niedopakw znalazam na sza-
fie. A tak wysoko wyrzucaa niedopaki. Wzeszym roku sprzedaa ten drewniak.
Sprzedaa?
Sprzedaa jednemu ite mia si sprowadzi. Nie sprowadzi si. Mia si spro-
wadzi jego syn, to zama nog. Ito jego mieszkanie wynajmuj.
Mancewska prosi Mam raz
Niech pani wejdzie do mnie
Aco?
Niech pani wejdzie, zobaczy.
Wchodz opowiada Mama atam na wersalce siedzi lala, taka dua, eb
duy, wkrynolinie na drutach.
Jaki kolor krynoliny?
Zocisty. M przywiz t lal zWoch. On jako kierowca jedzi za grani-
c. By we Woszech, by wAnglii, by we Francji. Ju im zaczynaj zazdroci.
Stanem woknie kuchni, mwi do Mamy
Masz adny widok, na stodo zprawdziw strzech. Kto teraz ma okno na
strzech?
Baby mwi Ma pani niedobry widok. A dlaczego? A bo nie wida, jak
kto idzie. Apo co mi widzie, kto idzie do Trzebiskiej?
Mama pena energii, czuje si dobrze, uprawia ogrdek, przyjmuje goci, nosi
sobie wod ze studni, oglda telewizj, czyta ksiki, sucha radia, studiuje roli-
ny, poducza si nadal francuskiego. Kiedy dostaa napadu blu woreczka cio-
wego. Szpital. Przygotowania do operacji. Nic nie dawali na niadanie, na obiad,
tylko na kolacj herbata, buka. Inne baby na sali jady wkko kiebas ijczay
zblu. Mam przestao bole. Co rano ma i na zabieg, to przywo inn ze le-
p kiszk. Mama po piciu dniach godna, nic jej nie jest, myli odomu. Ale leka-
rze ooperacji. Dostaje wreszcie smego dnia zastrzyk, tak zwanego gupiego Ja-
sia, iza chwil pielgniarka Przepraszam, ja si omyliam, to nie pani, ainna pani,
bo j boli. Mama chce si wypisa. Chirurg jeszcze wstrzymuje. Mama zostaje.
Na drugi dzie chirurg przychodzi zobwizanym okiem
Niestety, nie mog pani operowa.
To si wypisz.
Co?
No tak, nic mi nie jest.
Dobrze, wrci pani.
To wrc.
I tak ju cztery lata nie wraca.
Malutka Maniusia, kuzynka Mamy, mwi
O, ustp daleko, trzeba chodzi.
Mama do niej
Maniaa To ju zapomniaa, jak tyle lat na wsi miaa ustp wpodwrku?
A do mnie
Ja tam zWarszawy inie narzekam. ZWarszawy, jak tu przyjedaj, mwi,
e mam niewygod, ale nie narzekaj, aprzyzwyczaili si wdomu. Ja im mwi, e
jestem sama ireguluj sobie wszystko, jak chc.
cej planety to jest jedna ztych scen, ktre si tak opisuje wfantastycznych po-
wieciach. Wic to my, ci tu wtej sali, ztym olbrzymim Leninem. Nie moemy si
przecie wyprze ani Zwizku Radzieckiego, ani Breniewa, ani Lenina zMidzy-
narodwk. Moemy si na to boczy, ale to jak wrodzinie. Dziwne. Przyznam,
przykre. Jako forma. Tylko Midzynarodwka dobra. Oidei, czyli wcielaniu idei,
trzeba by mwi osiemdziesit lat. Iten Breniew jako symbol nieporadnoci wo-
bec losu. Pod Leninem, ktry te mia pod koniec napady lku ipodobno siostra
znalaza go pod stoem, jak gryz but, idopiero go wzia iuoya do ka. Aco
zrobi ze wsplnot zHitlerem?
W mieszkaniu Mamy po szufladach izakamarkach wszdzie to, co byo za y-
cia pana Antoniego. Mama mwi
Nic nie ruszaam. Tak jak on poukada, tak jest. Nie uprztaam. Najwyej
wychodziam zdomu.
Jak za bardzo przypominao?
Tak.
sobota, 6 marca
194
Od firmy Finnpap, ktrej przedstawicielem handlowym na Polsk by przed wojn, Fran-
ciszek Kotarbiski otrzymywa po wojnie wsparcie finansowe.
poniedziaek, 15 marca
195
Bohdan Drozdowski (ur. 1931) poeta, prozaik, dramaturg, tumacz, od 1972r. redaktor
naczelny miesicznika Poezja. Pismo pod jego kierunkiem wydawao czsto numery monogra-
ficzne. Numer 2 w 1976 r. by powicony Mironowi Biaoszewskiemu.
196
W 1955 r. w prasie literackiej nie opublikowano adnego tekstu Sandauera o poezji Bia-
oszewskiego. Moe chodzi ofragment szkicu Poezja rupieci z1966r., zamieszczonego pniej
wzbiorze Samobjstwo Mitrydatesa (1968) inastpnie winnych wyborach esejw.
197
Alfred aszowski (19141997), ps. Edward Jastrzb, Alfred Gerard kontynuator me-
rytoryzmu Irzykowskiego; uywa pseudonimw ze wzgldu na zakaz publikacji, spowo-
dowany przedwojennymi zwizkami zONR-em, Falang i pismem Prosto z mostu. Czo-
nek Paxu.
198
Rozprawa aszowskiego o Osmdeuszach zostaa opublikowana w Kierunkach (1957,
nr30): Wydarzenie literackie. Osmdeusze Mirona Biaoszewskiego, przedruk wtego: Oko
woko zmodoci (1963).
199
Miron Biaoszewski, Teatr Osobny 19551963. Ksik wydano pod patronatem ize wst-
pem Artura Sandauera.
200
W rzeczywistoci tym pisarzem polskim wiadkiem odkrywania grobw katyskich
przez Niemcw by Ferdynand Goetel.
201
O sprawie autorstwa Osmdeuszy pisze Ludmia Murawska w tekcie Wolno w upinie
orzecha (w:Miron. Wspomnienia opoecie) i w posowiu do ladw Ludwika Heringa.
202
Katakumbowa to jedna z postaci Osmdeuszy.
203
Jan Kott (19142001) krytyk literacki i teatralny, eseista, historyk literatury i teatru, wia-
tow saw zyska jego Szekspir wspczesny.
204
Cykl Siekierki, pierwodruk w miniaturowej serii Poeci Polscy, tom Miron Biaoszewski,
Czytelnik, Warszawa 1977; cykl Garwolin izpowrotem, tom Odczepi si, PIW, Warszawa 1978.
Ludwik
Nie, nie, jeszcze powiem co przykrego.
Aha, to lepiej nie.
Ja, Tadzio zAni, Agnieszka zAnul ipan Julian dojedamy tramwajem. Pan
Julian drepcze uparcie. Kiedy miaem siada na miejscu autorskim wklubie, zasta-
em sztywno siedzcego midzy Jadwig aDrozdowskim pana Juliana. Nie da si
nikomu usun. Dopiero ja powiedziaem
Niech pan tam usidzie ipomogo.
Ludwik przed szatni zdy mi powiedzie
Miaem tam usi, ale patrz, same upiory. Dwch starych koo siebie mia-
oby siedzie, obydwaj siwi i wokularach. Uciekem.
Sandauer dopytywa si, czy mi si podobao, co mwi. Czy dobrze wypad.
A ztym Heringiem to nigdy nie wiadomo, ja go si boj.
Przy wyjciu zHoej mwi
Ja jestem roztargniony, ale wz prowadz dobrze.
Nikt tego nie potwierdzi. OSandauerze jako okierowcy kr anegdoty. Na
przykad redaktorka Krysia Milewska
Podwozi mnie na Grochw, ja si baam, on wogle nie skrca wlewo, kr-
y ulicami tak, eby unikn skrtu wlewo.
Sandauer powiedzia, e nie rozumie wogle, co Ludwik mwi
Aty rozumiesz?
Ja tak, zawsze.
Podczas mojego wieczoru autorskiego dosownie podczas tych dwch go-
dzin skoczya si zima, naszo przedwionie zdeszczykiem. Na Hoej Anula
ozmczeniu, Ania wyciga zpki Dziadka, ktry mi gratulowa iju teraz spa,
pudo znapisem Leki zapasowe, ale chce jej si spa. Tadzio odprowadza j do
takswki, wraca. Lekw na sen nie znajdujemy. Jadwiga
Tylko postawcie to Dziadkowi na miejsce, bo potem powie, e pomieszane
Ja pani dam leki, jedmy do mnie.
Jadwiga chce si ka. Nie od razu jedziemy. Przez ten czas Agnieszka traci
siy. Jadwiga si podnosi ze swojej wersalki, mwic do Agnieszki
Po si na chwil.
Agnieszka od razu si kadzie. Idziemy do kuchni po zup cytrynow. Bo wszy-
scy chc. Jadwiga rozdziela ananasa zpuszki, ktrego przedtem otworzya Anu-
la, uczc mnie, jak si otwiera puszki takim otwieraczem, ktry ija mam, ale przez
cae miesice lea, bo nie wiedziaem, jak si otwiera. Potem nauczyem otwiera-
nia Ludwika iLucynk, zczego byli bardzo zadowoleni. Jadwiga teraz
Tylko zostawcie dla Ani. Zdzisaw pi? do mnie wdrodze powrotnej, wko-
rytarzu.
Tak, chyba ju.
205
Teresa z Ledchowskich Tyszkiewiczowa (19061992) malarka, pierwsz wystaw in-
dywidualn miaa w 1937 r. Po wojnie zamieszkaa w odzi. Pedagog tamtejszej PWSSP. Upra-
wiaa sztuk abstrakcyjn, w czasach socrealizmu zajmowaa si ilustrowaniem ksiek dla dzie-
ci, a take drukiem i malarstwem na tkaninie. Odegraa du rol w dziaalnoci galerii Krzywe
Koo. Teoretyczka sztuki.
206
Siostra Maria Franciszka Irena z Jezierskich Tyszkiewiczowa (zm. 1964), franciszkan-
ka, przeoona klasztoru na Piwnej w Warszawie, opiekunka niewidomych, zwizana z orod-
kiem w Laskach. Jej m, nalecy do III zakonu w. Franciszka, zosta rozstrzelany w 1944 r. Po
wojnie wstpia do klasztoru. Prowadzia bibliotek ksiek religijnych. Jej pogrzeb opisa Biao-
szewski w opowiadaniu Pogrzeb siostry Marii Franciszki (tom Donosy rzeczywistoci). Babka ak-
torki Beaty Tyszkiewicz.
207
Krytyk filmowy Aleksander Ledchowski.
208
Adolf Rudnicki (19091990) prozaik, eseista. Najistotniejsze w jego dorobku s utwory
dotyczce dowiadcze wojenno-okupacyjnych (cykl Epoka piecw). Pisa take powieci psy-
chologiczne, felietony (Niebieskie kartki), wspomnienia.
Wybucham miechem
Ee! Dwa obuzy, Adolf Rudnicki ihrabia Ledchowski. Rudnicki pobi si?
Ha ha. Naplu zbalkonu to tak, to co innego. Wmieszkaniu na Iwickiej literaci,
Jastrun, Sandauer, Rudnicki, chyba kiewski209. Rudnicki na pitrze. Sandauer na
parterze. Sandauer, tak jak dzi napada na tych wanych, tak iwtedy. Bo za mniej-
szych mwi nie ma sensu si bra. Po co napada na Midzyrzeckiego210? Ota-
kich jak on mwi grafoman jest zawsze wfaszywej sytuacji. Wic wzi si wtedy
za Adolfa Rudnickiego. Rudnicki wtedy by czytany, sawny. Sandauer powytyka
mu potknicia. Pamitam takie: Zawodnicy zleli si na zakrcie211.
miej si. Nie wszyscy. Agnieszka nie zrozumiaa.
Ach, mylaam, e to wogle chodzi onadrealizm.
No nic, wic Rudnicki dzwoni po tym artykule Sandauera do Ludwika Herin-
ga imwi na Sandauera gupi mciwy yd. Jadwiga wybucha miechem
Przecie on te.
Na tym polega. Obydwaj bardzo jawni ydzi. Raz Sandauer wysiada na Iwic-
kiej ztakswki chyba jeszcze, swojego samochodu wtedy nie mia, idzie do bramy,
ana grze na balkonie stoi Adolf Rudnicki ipluje na niego. Wiele tam nie doleciao,
bo jak si wzoci robi zamach na tfu, to lina nie bardzo idzie. Sandauer pniej
opowiada to, ijeszcze, e Adolf Rudnicki nie kania si jemu, zrozumiae, Eli, te
jeszcze zrozumiae ona, ale Goni si nie kania. Gonia to gosposia. Wielo-, wie-
loletnia. Ludwik wyjania, e Sandauer nie mg darowa Rudnickiemu tego, co
onim Rudnicki napisa jeszcze dawniej Nasz kochany Artur S. wupojnym ta-
cu zwystajcym trokiem od kalesonw. Rudnicki oeni si zbogat Francuzk,
posiadaczk zamku. Teraz. Na staro. Redaktorka Krysia, kiedy odwiedziem nie-
dawno PIW ibya tam dawna redaktorka naczelna212, stara ydwka komunistka
(przysza na moje przedstawienie, znajoma rodzicw Olgierda), ledwie chodzca,
to Krysia Milewska po jej wyjciu do mnie
Podobno ona Adolfa Rudnickiego wyglda jak ona, na tym polega tajemnica.
209
Stefan kiewski (19111991) publicysta, eseista, krytyk, teoretyk i historyk literatury,
kulturoznawca, profesor PAN, jeden z zaoycieli Instytutu Bada Literackich, w latach 1956
1959 minister szkolnictwa wyszego, czoowy publicysta Kunicy, redaktor Polityki, No-
wej Kultury, Kultury iSpoeczestwa.
210
Artur Midzyrzecki (19221996) poeta, prozaik, eseista, tumacz literatury francuskiej
ianglosaskiej. onierz armii Andersa, uczestnik bitwy pod Monte Cassino, debiutowa w1943r.
wPalestynie w prasie wojskowej. Redaktor tygodnika Nowa Kultura (do 1958), miesicznikw
Poezja (do 1968) i Twrczo (19751981). Od 1990r. prezes polskiego PEN Clubu, wla-
tach 19911996 wiceprezes midzynarodowej federacji tego stowarzyszenia.
211
Chodzi o szkic tytuowy w ksice Artura Sandauera Bez taryfy ulgowej. Eseje (1959),
gdzienazywa on Rudnickiego Helen Mniszek naszych czasw. Ale wrd potkni jzyko-
wych przytoczonych w tym tekcie nie ma zacytowanego przez Biaoszewskiego.
212
Chodzi o Roman Granas, ktra bya redaktor naczeln PIW-u w latach 19611964.
wtorek, 16 marca
Tadzio nie przyszed na Zapiecek. Osb duo. Parter. Ile szyb zzagldajcy-
mi ludmi. Henio Staewski, abstrakcjonista sztandarowy, oktrym ja napisaem
ironiczny kawaek pod tytuem Gioconda215, wczerwonym krawacie, ysy, may,
bardzo miy iniezmienny, mimo sporego wieku. Stoi zTeres Tyszkiewicz. Teresa
Aa Miron Jeste wiernym przyjacielem.
Henio mwi, e do niego wcale nie przychodz. To pierwsza znim rozmowa
od tamtych moich pisa onim.
Przyjd mwi mieszkasz wci zEdziem Krasiskim216?
Wci zEdziem iumiech. Daem mu zkolei swj adres. Rysuj, jak doj,
na biaym katalogu Teresy. Ulyo mi, e nareszcie gadam zHeniem. Henio oka-
za si wielkoduszny.
Zrobi kiedy czytanie dla swoich, kameralniej.
Wanie, ale ty tam mieszkasz sam? To niedobrze. Anie masz kogo tam blisko?
No jest amerykaska Teresa, czyli Oluta, ale wyjechaa
Ee, ona to To niedobrze, e nie masz blisko nikogo
Troch mnie zdziwio to machnicie na Teres-Olut. Bo kiedy Heniowi przy-
dzielili pracowni na wierczewskiego niedaleko Solnej, odstpi t pracowni wa-
nie Teresie-Olucie, malarce. No, ale to pewnie nie tyle zdobrego serca, ile dlate-
go, e on chcia przenie si ze starego mieszkania razem zMew i zjej mem
Jasiem. Ato, co mu dawali, to byo za mao na nich troje. Izreszt po latach przy-
dzielili im trojgu na wierczewskiego, koo Grubej Kaki.
Nadchodzi Ela, Erna Sandauerowa. Wokularach. Umiechnita po swojemu.
Zptasim gosem. Do Henia
Dawno ci nie widziaam.
213
Scarlett Marie Elizabeth OMahoney. Wczeniej bya on Adolfa Rudnickiego.
214
Andrzej Panufnik (19141991) kompozytor idyrygent, od 1954r. mieszkajcy wWiel-
kiej Brytanii. Twrca symfonii, koncertw, utworw kameralnych.
215
Opowiadanie z tomu Donosy rzeczywistoci.
216
Edward Krasiski (19252008) rzebiarz zwizany z galeri Krzywe Koo i galeri Foksal.
Od 1970r. uprawia sztuk environment. Jej gwnym elementem staa si synna niebieska linia.
217
Adam Mauersberger (19101988) historyk, publicysta, muzeolog. W latach 19471949
pracowa w PIW-ie, wlatach 19511969 by dyrektorem Muzeum im. Adama Mickiewicza wWar-
szawie, przeksztaconego pniej w Muzeum Literatury. Bardzo charakterystyczna posta kultu-
ralnego ycia Warszawy, syn jako gawdziarz i orator.
218
Brak potwierdzenia tego faktu. Zachowa si jednak list Artura Sandauera z27 lutego
1959r. do Gombrowicza, wktrym krytyk poleca Biaoszewskiego iMroka.
219
Chodzi zapewne o Ksawerego Krasickiego, syna Augusta, waciciela majtku wLesku.
Po wojnie pracowa, podobnie jak Hering, w Centralnej Agencji Fotograficznej. Jego ona, Ga-
briela z Sobaskich, bya krewn i przyjacik Teresy Tyszkiewiczowej.
220
Artur Sandauer opublikowa tom wasnych przekadw tego poety (Rainer Maria Rilke,
Poezje, 1983).
221
Chodzi o Zofi Gawlikowsk, z domu Mauersberger, siostr Adama.
pani od zapiewania ubrali si, razem wychodz, przechodz koo nas. Pani przy-
staje, podaje nam rk
Poegnam si zpanami, chocia si nie witaam, tak si odmienio, amoe
po alkoholu.
Do widzenia pani Lu. cauje j wrk, ja te.
Lu. wukonie ido mnie
Ja te jestem na uczuciu, nie wiem, kto to.
To wtedy przy tej rozlanej kawie na Foksal Ludwik mwi Teresie ogalanterii
jej obrazw, aona po swojemu na rozhutaniu akcentw.
Ale, Ludwik, to, co mwisz, jest okropne!
Potem powiedziaa
Ajednak abstrakcjonizm krluje wszdzie.
Przed wojn bya kapistk. Potem taszystk. Lu. jej
Ty, ktra nienawidzisz motochu, zuchem przy ziemi nasuchujesz nowoci
Wyszlimy na popoudniow ulic, sztachetki, za nimi goe drzewa, stare ka-
mienice. Teresa
Jak u Moneta albo Renoira, jednak my nauczylimy si na wiat patrze im-
presjonistycznie, anie powinno si teraz.
Chce malowa tak, eby nie kojarzyo si zniczym.
Amam nieraz natrtne skojarzenia.
Bo trudno mwi odkojarzy si.
Pamitam, jak raz Staszek Prszyski na wystawie Teresy Tyszkiewicz poka-
za na jeden jej obraz palcem ipowoli po swojemu powiedzia
To przypomina fortepian widziany zgry.
Zaraz to partem powtrzyem Teresie, ona wwypiekach wykrzykna
Och, to niedobrze!
Henio Staewski te na jakie cudze skojarzenia po cichu
Niedobrze, nie powinno
Teraz Teresa pyta nagle Ludwika
Masz pewno, e nic nie ma po mierci?
Ludwik nie dosysza? Ona do mnie
Aty masz? Nie masz. Przecie si nie wie
I co do innych. Lu. cicho do mnie
Nie moe by obce mistycyzm jeeli jest potrzeba uczu i
Przechodzimy.
Siadamy znw na skrzyni. Pan wrednio-starszym wieku kania si Ludwikowi
Do widzenia panu
Do widzenia Nie znam go, nie pamitam, moe on mnie pamita, amoe
to tylko moje uwane spojrzenie, ion tak dla wszystkiego; aadny, moe hrabia
sucha muzyki. Maluj isucham. Nie ma dnia bez Bacha. Mam pikne mieszka-
nie, przyjedcie kiedy, koniecznie, tu nie ma jak porozmawia.
Wanie tak najlepiej mwi Lu.
Mam wietny adapter, setki wykonawcw. Czy ty dalej tak nie jesz? Wiecie,
ja byam kiedy u Mirona. Na szst. Przychodz na szst, siedzimy ca noc, my-
l, czy da co wreszcie do zjedzenia, czy nie da, aon nie skd
Byem wtedy bardzo biedny
Ty wogle nie czu potrzeby jedzenia.
Robi si pusto. Wychodzimy zTeres. Ona dzikuje paniom zgalerii. Patrzy
po parapetach okiennych ipyta tych pa
Kanapek nic nie zostao?
Nie.
Teresa idzie szybko, za ni my ikto zaprzyjaniony, u kogo ona nocuje wWar-
szawie, bo mieszka wodzi. witojask dochodzimy do kolejki takswkowej.
Zaprzyjaniony Teresy staje wkolejce, Teresa bach na awk
Jestem wykoczona
Ale co? pyta Ludwik materialnie dobrze stoisz?
wietnie, sta mnie na takswk zodzi do Warszawy, mam wicej pieni-
dzy ni potrzeb, wiecie, ja chaturz, dla zespou lsk projektuj kostiumy. Ale
to dobra chatura. Przyjemna.
Ludwik do mnie ju na schodkach Wu-Zetu
ZBachem wychodzi jej malarstwo, ale odj Bacha, to co? Bez Bacha gorzej.
czwartek, 18 marca
222
W modoci, po samobjczej mierci ojca (1927) Ludwik Hering zamieszka w Naczo-
wie. By pomocnikiem bibliotekarza w sanatorium mieszczcym si w paacu Maachowskich.
223
Andrzej Oska (ur. 1932) krytyk sztuki, felietonista, publicysta zwizany pocztkowo
zPoprostu, pniej kolejno z tygodnikami Przegld Kulturalny i Kultura, oraz miesicz-
nikiem Polska. Wielokrotnie pisa oTeatrze na Tarczyskiej iTeatrze Osobnym. Wokresie sta-
nu wojennego wsppracowa z parysk Kultur, po 1989r. zGazet Wyborcz.
224
Zygmunt Kauyski (19182004) krytyk filmowy i teatralny, eseista, felietonista, znaw-
ca muzyki, od 1957r. stale publikujcy w Polityce.
pitek, 19 marca
Tadzio mwi
By na twoim wieczorze Lech Emfazy Stefaski
By?
Tak, zobaczyem kogo siedzcego pod palm wpantoflu i wsandale, mwi
do znajomego Dziwne postacie tu si zebray, przygldam si, znajoma twarz,
widziana ile razy
Moe nie on?
On, potwierdzio si, cay czas jad cukierki, groszki, sucha, ale jad ina-
garnia sobie.
Okazao si jednak, e to nie Emfazy.
Na Ho przyjechaa stara gosposia zPir Wielkich. Znw wprzejciu do kuch-
ni stoi szafka zkup soikw ipapierw klozetowych. Wystawia si j, eby mia-
o gdzie si zmieci rozoone ko. Pytam gosposi
225
Najwikszy pokj w mieszkaniu na Hoej dzielia, jak cerkiewny ikonostas, meblocian-
ka typu segmenty Kowalskich, najpopularniejszy mebel w latach 70. Powstay w ten sposb
dwa pokoje: ciemny jadalnio-salon z gdaskimi meblami i pokoik Dziadka z oknem na podw-
rze. Zamontowano w tym meblu drzwi, a przy nich, na boku regau, byo lustro, umoliwiajce
Dziadkowi obserwacj ruchu wmieszkaniu.
226
Wybory do jednoizbowego sejmu irad narodowych (terenowych organw wadzy); ka-
dencja obu bya 4-letnia.
25 marca
227
Adam Naruszewicz (17331793) poeta, historyk, jezuita, biskup, autor antysarmackich
satyr, przekadw zaciny, atake Historii narodu polskiego, utrzymanej wduchu owiecenio-
wego krytycyzmu.
228
Jan Pawe Woronicz (17571829) poeta, prymas, gosiciel preromantycznego mesjanizmu.
Autor znanych kaza oraz m.in. poematu witynia Sybilli iHymnu do Boga.
229
Kajetan Sotyk (17151788) biskup krakowski, przeciwnik stronnictwa Czartoryskich
(Familii) ijego reform. Zrozkazu Repnina porwany wczasie obrad sejmu iwywieziony do Kaugi.
piewy gregoriaskie, moe si porwa caa misterna sie kultury icznoci ludzi
ze sob poprzez wieki. Powinni wda si wto wierzcy iniewierzcy. Caa Europa.
Z samych sal filharmonii, zpyt nie nauczymy wszystkiego. Zreszt grego-
riaskie piewy najwicej zasilenia maj zywych klasztorw.
Przysze pokolenia mog przesta rozumie nasze sowa, nasze ukady odnie-
sienia. Nasze czyli unas wPolsce od Kochanowskiego, od Kaza gnienieskich
iwitokrzyskich. WEuropie owiele, wiele dalej wstecz. Moemy naprawd zo-
sta po lewej stronie daty dwa tysice. ZDantem, zKopernikiem ize witym Au-
gustynem. Koci chce zaapa teraniejszo iprzyszo. Nie zaapie, ato, cze-
go pilnowa, przepadnie przeszo.
pitek, 26 [marca]
230
Redaktorka z Ludowej Spdzielni Wydawniczej, zajmujca si Bibliotek Poetw, Ja-
dwiga Bandrowska-Wrblewska.
231
Teik ks. Tadeusz Ksik. Uczestnik powstania warszawskiego. Za okupacji wraz ze Swe-
nem Czachorowskim i Mironem Biaoszewskim wystpowa w konspiracyjnym teatrzyku. wi-
cenia kapaskie przyj w 1956 r. Podczas studiw w Rzymie wyda tom wierszy Czas odkupiony.
Dla Wydawnictwa Znak przekada wiersze Thomasa Mertona. Uwiziony w 1968 r. na podstawie
przechwyconego przez SB prywatnego listu do znajomego w Anglii, w ktrym oskara wadze
o przeladowanie Kocioa. By skarbnikiem kurii sandomierskiej. W Sandomierzu zapamitano
go jako czowieka wszechstronnego: matematyka, anglist, poet, spoecznika. Pod swoim kon-
spiracyjnym pseudonimem Teik wystpuje w Pamitniku z powstania warszawskiego.
To wanna ksidza kanonika, mieszka obok, stary, sam tej wanny prawie nie
uywa, ale nie wolno jej dotkn.
Teik bardzo mnie goci. Opowiada olatach za granic. Bardzo adnie robi do-
rywczy przekad wiersza Mertona232, poety amerykaskiego, trapisty, ktry jesz-
cze wtedy y, mia dopiero czterdzieci kilka lat, wpar lat pniej pojecha do
Indii itam, przygotowujc jak iluminacj wkociele, wczy si wprd, zabi-
o go. We wspomnieniach Mertona jest, jak rozpakowuje przysane do klasztoru
pyty, cay Mesjasz Haendla, stwierdzi ze zdumieniem, e a taki zbytek. Nie-
raz mi si to przypomina, kiedy wycigam caego Mesjasza Haendla zszafki pe-
nej pytowego zbytku. Tak, troch lat temu imnie Mesjasz dziwi, e cay nagra-
ny ie mona go mie.
Teik mieszka przy kociele witego Jakuba. Pokazywa mi romaskie okna
iceramiczne pytki zpaskorzebami. wiecio soce
Zobacz, jakie okno romaskie jest zupenie inne od gotyckiego. ciany, ko-
ci. Winnym duchu.
W gwnym otarzu czterdziestu dominikanw, synnych wPolsce czterdzie-
stu mczennikw. Na obrazie. Skupionych wzamieszaniu itrwodze wprezbite-
rium na posadzce, jedni klcz, innych ju zabijaj Tatarzy, ktrzy wanie napadli
niespodziewanie na koci. Miasto zdyo si zamkn. Zmiasta do kocio-
a witego Jakuba idzie wwz. Tym wwozem mieli wrazie alarmu mnisi ucie-
ka. Ale zostali zaskoczeni. Tatarzy ukazali si nagle. Wgalopie. Wpadli do ko-
cioa iwszystkich dominikanw pozabijali. Nie wiadomo dlaczego. Zrozpdu
Wktrym wieku przerobiono zakonnikw na obrazie na czterdzieci dam dworu,
modlcych si imordowanych. Kto przemalowa habity na suknie, udamszczy
twarze, doda wosy. Za naszej epoki odskrobano przerbkowe warstwy. S zpo-
wrotem dominikanie.
Nie byo pewnoci, czy caa scena obrazu dziaa si naprawd. Jeli tak, to gdzie
s mczennicy? Chyba zakopani przy kociele. Zaczy si badania. Dokopano si
pierwszej warstwy kociotrupw. Wic byli. Leeli. Przy romaskiej cianie. Teik
zokna swojego pokoju wyglda nocami na odkopany d. Koci fosforyzowa-
y. Zaprowadzi mnie do bocznej kaplicy zgablotami. Wjednej rozupana czasz-
ka. Wdrugiej czaszka ztoporkiem, ktry wniej utkwi. Na wieki. Poczuem wiel-
k realno napadu. A do rbnicia wgow. Czterdziestu mczennikw wtym
miejscu przeraonych, mordowanych co ztego, e siedemset lat temu. Wpo-
wstaniowych piwnicach ludzie byli podobni do nich. Zasypywani, rozstrzeliwani,
przeraeni irozmodleni.
232
Thomas Merton (19151968) amerykaski pisarz religijny i poeta, zakonnik, trapista,
znawca mistyki chrzecijaskiej, szukajcy jej wsplnych wtkw z religiami Wschodu.
233
Program czwarty teatru, pierwszy jako Teatru Osobnego dziaajcego na pl. Dbrowskie-
go, mia premier na przeomie lutego imarca 1959r.
234
15 sierpnia 1959 r.
235
Chodzi o Cypel Czerniakowski i port w zatoce. W tym miejscu bya prba desantu ber-
lingowcw i krwawe bitwy w kocowej fazie powstania warszawskiego.
1 kwietnia
By Tadzio
Pjdziesz ze mn do kina?
Nie, musz do lekarki.
Na ktr?
Na przed pit
Ajak wrcisz przed szst, to le?
Za pno. Na co idziesz?
Do Iluzjonu na Hitchcocka.
O, to daleko!
Byem na koncercie wkociele ewangelickim. Miaem p godziny czasu. Id
na Kredytow, patrz wtwoje dawne okno, arzy si yrandol Le. Za chwil rozja-
rza si na zupenie jasno. Wchodzi Le. Goy. Zazienki chyba. Podchodzi do okna,
zasuwa firank. Itaki wielki cie. Jego. Ale jaki wielki!
To ja raz ztamtej strony wukonym socu zobaczyem gobki. Chodziy
po barierze balkonu, te takie jak spy.
Poszedem na koncert. Zesp zDijon. piewali Magnificat Vivaldiego iTe
Deum zczasw Ludwika XIV. Patrz: Przede mn siedzi Przemek iTeresa. On
wokularach, takich wypukych, jak aba. Ona, jakby miaa zmoczone wosy. Co
to jest, e te jej wosy s raz takie, raz takie?
Bo raz wperuce, raz bez
Aa Wygldaa bardzo modo ipiknie. Szeptaa mu cay czas do ucha. Tak
bliziutko. Ale co wzgodzie. Na dobrym nastroju. Aon cay czas patrza wgr
na chr. Potem podchodzi do nich jaki ul, zwsami. Myl sobie: to chyba nie
Mikoaj236. Mikoaj. Baem si jeszcze, e bdzie Ania Cesarska. Uciekem.
Ale nie byo? Amoe bya?
Nie, bo si widziao. Tam wszystko wida. Byem wzruszony tymi spotka-
niami.
236
Mikoaj Chabowski, syn Teresy.
237
Haberbusch i Schiele synny warszawski browar na Woli, istnia od roku 1846 do 1949,
jego produkcj kontynuowa upastwowiony Browar Warszawski.
Krzycz ja
Henryk IV
Tak, Henryk IV.
Sam by kalwinem, przeszed dla spokoju na katolicyzm. Dla zgody.
Wic hugonotka. Sandauer uwaa, e kalwinizm zdomu zastpuje cztery fa-
kultety.
Przy innej okazji Lu. przypomina
Tego nie wiem, ale nie szkodzi. Itak jako hugonota zdomu mam sze fa-
kultetw.
Bya mowa oesperanto.
Po co ten Zamenhof238 esperanto? To na romaskim oparte?
Tak, gwnie.
Przecie ydowski spenia rol esperanta. To dopiero jzyk, ktry istnia
wszdzie. Iteraz wParyu jeszcze Pomylaem, e Aldona, ktr m za Niem-
cw zamurowa wmieszkaniu, aktra przeya to ipowstanie iprowadza teraz
Jadwig za darmo iza darmo siedzi nieraz ze lep Celin, eby jej siostra moga
i na zakupy, bo Celina syszy na ulicy gosy przeladujce, tak e nawet balkonu
tam si nie otwiera wic e ta Aldona, zzawodu modystka ma fakultet ydow-
ski, zna jzyk, obyczaje, pieni, liturgie.
Byem wAninie u Anuli iAgnieszki. Kicia Kocia tam wci jedzi od siebie
zGrochowa
To blisko, linia wypoczynkowa, wtamt stron mona wszlafroku.
Zaczo si od tego, e miaa im co szy [sic!] na drutach, ale e one nieboga-
te, to odrobiy. Anula choruje, ciko jej jedzi na lekcj angielskiego. Wic Kicia
Kocia tam jedzi. Do nich. Jako patronka daje Anuli co zarobi
Kicia Kocia tu przyjeda wci.
Nieraz a tacz ipiewaj wszystkie trzy. Potem bywaj zmczone.
10 kwietnia
238
Ludwik Zamenhof (18591917) lekarz, twrca jzyka esperanto.
239
Przedstawienie Umarej klasy z 1975 r. teatru Cricot 2 w reyserii Tadeusza Kantora, we-
dug jego wasnego scenariusza, opartego na Sanatorium Pod Klepsydr Brunona Schulza.
Tadeusz Kantor (19151990) jeden z najbardziej charyzmatycznych polskich artystw
XXwieku, malarz, rysownik, reyser, scenograf, teoretyk sztuki, reformator teatru, prekursor
happeningu.
240
Chodzi zapewne o Medytacje o yciu godziwym Tadeusza Kotarbiskiego, ale moe te
przypisana zostaa temu autorowi ksika Wadysawa Tatarkiewicza Oszczciu.
241
Idea wyoona w Traktacie o dobrej robocie Tadeusza Kotarbiskiego.
242
Mania obuzka to jedna z postaci Osmdeuszy.
243
Leopoldyna z Czapskich ubieska-Hoffmannowa (18871969) jedna zsistr Jzefa
iMarii Czapskich.
jej siostry, zParya. Nie chciaa tak pgosem, jak si czyta listy, ale eby nie
wypado za zwyczajnie, wic podniosa ton, apodniesiony ton to caa kawiar-
nia syszy, bo ludzie ze sob gadaj po cichu. Wtedy Nakowska iDbrowska
jedziy ato tu, ato tam, ato do Zwizku Radzieckiego. Wic i onich wtym
licie byo. Ta czyta na gos Czego te dziewczta tak si szastaj?. Mania
obuzka.
Dlaczego Mania, anie Zofia Nakowska? Bo Zosia jako nie. Zosia to Chcia-
o si Zosi jagdek.
Zahaczyem, bo mi si przy Dbrowskiej przypomnia od jakiego okupacyj-
nego opowiadania cytat Kady uprawia swj ogrdek244.
Czy to ma co wsplnego zide dobrej roboty Kotarbiskiego?
Nie Ludwik grozi wpoprzek palcem nie wyrywa cytatu zkontekstu.
UVoltairea wKandydzie bohaterowie, on iona, ostatecznie si spotykaj po tych
wszystkich przygodach, okropnociach, obrzynaniach piersi, a wkocu si spoty-
kaj itu on do nich ironicznie a teraz uprawiajcie swj ogrdek. To tak jak pa-
ni Flaubertow, jak ona si nazywa, pomcie mi, pani Bovary, uczeni cytuj, e
ona szara, tylko szara, aja u Goncourtw245 wyczytaem, jak Flaubert mwi ona
ma by zupenie szara, tylko ztym odcieniem itu przytoczy jakiego robaka, ta-
kiego jak stonoga
Ze stonog adniej, dlaczego oni bez stonogi?
Ucinaj. Adlaczego Czanne powtarza za innymi, e Mojesz nie wszed
do Ziemi Obiecanej, jako oprzypadku, e nie doczeka, nie zdy? Ato byo jak
najbardziej nie zprzypadku. Egzekucja. Iju to ito, dlatego idlatego.
Straci wiar.
To za dobrze. Nie sucha Pana Ludwik zaczyna bi rk wkolana jak ta-
sakiem. Pan kae to je, tego nie je, to wyrzuci, tyle zarn. Nie wolno py-
ta, dlaczego. Wypenia rozkaz. Logiczne, nielogiczne. Nie wolno si zatrzymy-
wa. Czanne sam nie wszed do Ziemi Obiecanej.
Ale dlaczego?
Bo zdradzi walor.
Mwi oCzartoryskiej. Tej, co romansowaa zambasadorem Rosji246. Apotem
bya tak patriotk, e j wPetersburgu nazywali matk Grakchw. Synw kazaa
sobie Katarzyna przysa waciwie na zakadnikw.
244
Strawestowany cytat zKandyda, czyli Optymizmu Voltairea. Chodzi o opowiadanie Ma-
rii Dbrowskiej z 1951 r. Tu zasza zmiana.
245
Chodzi o wielotomowy Journal Edmonda i Julesa Goncourtw. Po polsku wybr z tego
dziea ukaza si w1988r. w PIW-ie (Edmund i Juliusz Goncourtowie, Dziennik. Pamitniki zy-
cia literackiego, prze. Joanna Guze). Fragmenty byy drukowane w prasie literackiej.
246
Izabela Czartoryska i Mikoaj Repnin.
Ludwik pyta
Czy wtedy Polska bya Zachodem?
Dla Rosji? O,tak.
No wanie. Arystokracja polska si liczya. Aona to robia zpychy. To tak
jak zpychy siostra Teresy Tyszkiewicz wstpia do klasztoru. Nie zpowoania.
Nie trafiaa jej si partia, jakiej by sobie yczya. Wolaa by zakonnic. Sama Te-
resa to mwia.
wtorek, 13 kwietnia
247
Filippo Lippi XV-wieczny malarz woski; uwielbia szczegy dekoracyjne, draperie
ibrokaty.
Wielkanoc 1976
22 kwietnia, czwartek
Dina bya wietnym psem. Pakowaa si midzy mnie iLudwika, kiedymy nieraz
wsobot po duszych gadaniach kadli si na pododze wkuchni na kocu. Miesz-
kanie byo zaludnione, Ludmia nie miaa jeszcze pracowni.
Potem suka skoczya ycie na raka. Zawsze wtym domu lubili zwierzta.
Najwicej litoci dla nich miaa pani Lucynka. Raz przydwigaa puste wyrzucone
akwarium ze limakami. Teraz po wejciu najpierw byem troch zaniepokojony.
Ale zaczem opowiada ogrobach irezurekcji. Suchali, miali si. Sza Kobra
to taka seria kryminaw przez telewizj. Mwi do pani Lucynki
WOtwocku iciekawie, inudno, co?
O, tam jest na co popatrze
Awidok jaki? Na uliczk?
Na sosenki. Nie schodziam, bo za trudno mi byo wchodzi potem.
Towarzystwo tam niezwyke podobno.
Tak, kwiaciarki. Wszystkie si znaj. Ijak wpowieci wci co si dziao,
jak wkryminale
Przechodziem tamtdy tydzie temu, to chyba pani teren, rg Fornalskiej
iKociuszki
To to.
Ztak werandk zdrewna wkrzakach.
Tak, to cae to drewniana buda, aco tam maszynek si palio. Na korytarzach
smayy ryby, placki. Cigle. I wnocy.
Ludwik
Anie opowiedziaa otej jednej, co na zawoanie moga si mia, moga si
zala zami. Miaa kaca po pijatyce. Krzycz do niej Chopy si bij na dole. Ta
si podrywa, leci na d, atam wpiamach mczyni, bo oni na dole siedz, pal
papierosy, rozwizuj krzywki, cisza, nikt si nie bije. Ta mwi Nabrali mnie,
ja im poka. Do Lucynki do ucha Czy pani jak ja sz prz sz prz sz prz
Zgadza si pani? Zgadzam si. To ta wylatuje na korytarz, ryczy na cay gos
zapakana Pani Lucynka umiera.
Pani Lucynka
Jak si rzuciy do mojego pokoju, wszystkie naraz, to nie mogy si przecis-
n midzy kami.
Lu. przypomina sobie wtorek
Co ja tak wpadem wgadanie? Itak si pieszyem, eby wszystko otych
ydach zdy
Ludmia
Abo czeka na przyjazd takswki
Tak, to niedobrze tak obstalowa, std cay popiech iobawa
To taka sama niecierpliwo, kiedy chce si siusiu.
Akto to bya ta druga, to nie ydwka?
Ludmia te si dopytuje
Ta ztymi oczami, j si widuje na wystawach, te takie gesty zawsze.
To ona malarza O. mwi oKici Koci
Aon co?
WNicei
Ale ju dawno?
Dawno, mia cztery zaway, mao moe si rusza, ograniczone kontakty.
On yd?
yd.
Aona nie-ydwka?
Ona nie, zdomu Pfeffer
Ludwik
To moe ewangeliczka albo kalwinka
Zapytam
Przypomniaa mi si koza przebrana za wdow na pogrzeb formalizmu wpo-
chodzie pierwszomajowym, jak Kicia Kocia t koz prowadzia, aona przed trybu-
n zapara si, zeszczaa izemdlaa. Caa ta sytuacja przypomina podobn zApule-
jusza248. Tam czowiek zamieniony wosioka. Po dugich iprzykrych perypetiach
jest pochd wiosenny, bodaje pierwszego maja, tumy id, prowadz osioka, on
wie, e to jedyna okazja dorwa si do r przy kaduceuszu izje te re, wtedy
wszystko si odczaruje. Tumy, kwiaty, pochd idzie, piewy, aon coraz bliej tych
r. Wreszcie dopada izjada. Icud powrotu do siebie. Azaczarowaa go nie je-
stem pewien czarownica. Wkadym razie wystpuje tam jedna taka, co idzie na
dach wnocy, tam naciera si do poowy maciami, drtwieje od tego, aod drtwie-
nia wydaje jej si, e zaczyna fruwa.
Ludwik patrzy wtelewizj. Kto przytacza cytaty omilczeniu.
Za duo cytatw, niedobrze, trzeba uwaa
Ale ty dobrze uywasz
Moe obrzydn
Bo wkko te same przytaczaj, odbijaj, jedni do drugich. Jak te koty. Pa-
mitasz mojego syjamskiego? Zawiozem do Mamy do Garwolina. Mama miaa sy-
jamk. Syjamka akoma. Mama rzucia flak od misa. Kotka pokna, wyrzygaa.
To on zjad. Iwyrzyga. To wtedy znw ona si za to wzia.
Ludwik, patrzc na krytyka Esa na ekraniku
Ja po Esie rzygowin nie zjem, ale I przypomina, e chyba wtedy na wie-
czorze u Olgierda przy Sandauerze mia swj wykad.Cay kalwinizm, ktry wy-
myliem. Bo tam nie jest dobrze.
248
Apulejusz, Metamorfozy albo Zoty osio.
249
Lord Jim opera kompozytora Romualda Twardowskiego z1973r.
250
Film Pani minister taczy z Tol Mankiewiczwn w roli gwnej.
9 maja
niedziela, 16 maja
poniedziaek, 17 maja
251
Na polach warszawskiej Woli, terenach dawnego traktu sochaczewskiego, zwanych Ko-
em Rycerskim (std pniejsza nazwa Koo), otoczonych krgiem waw, w latach 15751764
odbyway si wolne elekcje krlw Polski.
252
Po Wandzie Siemaszkowej (18671947), ktra zmara w dworku Konopnickiej warnow-
cu. Siemaszkowa bya aktork, reyserk idyrektork teatru. Znana z repertuaru komediowego
i tragicznego, klasycznego, romantycznego imodernistycznego; pierwsza wybitna odtwrczyni
rl teatru Modej Polski, m.in. Wyspiaskiego, zapocztkowaa te galeri postaci ibsenowskich,
graa nowe role wdramatach Kisielewskiego, Przybyszewskiego, dAnnunzia, Hauptmanna. Po
wojnie reyserowaa i graa w teatrze rzeszowskim.
253
Hanna Nakowska (18881970), I voto Bickowa, II voto Stefanowiczowa siostra Zofii,
rzebiarka, bya uczennic Xawerego Dunikowskiego i Edwarda Wittiga, awe Francji Aristidea
Maillola. Specjalizowaa si wrealistycznej rzebie monumentalnej i portretowej, tworzya w gip-
sie, brzie, eliwie, marmurze i drewnie. Naleaa do grupy artystycznej Blok. Wystawiaa gw-
nie wwarszawskiej Zachcie, ale take w Paryu i Nowym Jorku.
w1958r. wrci zemigracji. W1964 r. w zwizku z Listem34 zosta aresztowany pod zarzutem
dostarczenia informacji Wolnej Europie.
255
Mieczysaw Moczar (wac. Mikoaj Demko, 19131986) dziaacz komunistyczny, po
wojnie szef UB wodzi, w latach 19641968 minister spraw wewntrznych PRL.
256
Spaceruj po parku Moczydo, ze stawami ikopcem zwycigiem narciarskim. Budka mie-
cia maszynowni.
257
Kasprowiczwka dom na Harendzie koo Poronina, muzeum i mauzoleum poety Jana
Kasprowicza.
Ludwik
To wane odkrycie
Cegielnia bya tu czy dalej?
Tu, ta gra to glina po cegielni, iglinianki, teraz ocembrowane. Tylko ko-
piec si rozrs, bo dooyli mieci. Idmy wpodkow wzdu tej wody do tam-
tej. Chodmy oglda pi staww.
Ate stawy, co ty chodzi wczasie okupacji?
Ludwik
Jeszcze wtedy rysowaem, ijeden chopak skaka do wody, podlatywa Niech
pan mnie narysuje iznw lecia, bra rozpd iskaka
Ate dwa stawy, co si topili ity od jednego do drugiego przechodzi zawia-
domi zwykym tonem?
To dalej, na wprost. Jeden to ten, drugi zakopany. Tu szukali bosakami topiel-
ca itum sta na zboczu zgliny, cay amfiteatr, wdrugim, mniejszym stawie kpali
si szwagier iszwagierka, wmajtkach. Ludzie dawniej nie uywali tak kostiumw
Ano tak, jeszcze ipo wojnie chodziy wczarnych halkach po Wile. Ico? Ta
wmajtkach wpada nagle wdoek?
Aon j ratowa, ona si za co zapaa, to on wpad isi utopi, to ta siedzi
na brzegu ibeczy, aja poszedem brzegiem po grobli do tej wody obok imwi
do jednego zbrzegu, tonem oznajmiajcym, bo inaczej nie potrafi, Prosz pana,
tam kto si topi. Aon nic, dalej tum stoi, nikt nie uwierzy, jak si nie krzyczy.
Ale po chwili doszo to do nich icay amfiteatr ruszy zmiejsca irun na tamt
gliniank. Mieli wieego topielca.
To tu ciocia M. chodzia po swoich wociach zparasolk?
Tu, dlatego Jasiowie wybudowali sobie tu, na rodzinnej dziace.
U nich wanie Ludwik, malutka Ludmia, Lucynka, mama Ludmiy ibabcia
zamieszkay w1939 roku, kiedy im bomby rozwaliy ispaliy dom naprzeciwko
Kercelaka. Po powstaniu rozlecia si idom szwagrw Jasiw. Mieszkali wszyscy
razem na wygnaniu wRadomiu, wjednej izbie, po wydostaniu si cudem zobo-
zu wPruszkowie
Ciocia M. sprzedawaa po kawaku t ziemi iwyjedaa za to za granic.
Miaa racj.
Zostay wanie resztki
Atu ja si topiam
Ty si topia?
Ona si topia wtakim bajorku do kostek
Ile miaa?
Malutko, zrok, dwa
Przewrciam si inagle jestem wrodku wody. Nie wiedziaam, co si ze
mn stao, tylko widz: ryby pywaj
258
Wielka Teresa wita Teresa z vila; Maa Teresa wita Teresa z Lisieux.
Tylko rude wosy, ale lamp od gry pomalowaa na czerwono, nie wytrzy-
maa koczy Lu. ciszej
Ito robi ten komplet mahoniw
To tu, Miron, ja czekaem na ciebie wczterdziestym roku, na tej czce?
Tak przelecia owietlony tramwaj jak wielka arwa tu bya, bo tam wia-
dukt, ta czka
To jednak czuj odlegle, jako inne. Bo te pniejsze to nie, wcigu.
Raz tu byem mwi wokupacj, zkim wlasku, nagle kulki
Ten, co ze mn by, buch na ziemi, ja na ziemi
Przecinamy Obozow. Wchodzimy wciemny plac. Czarny, mao trawy, taki cig
midzy waem kolei abokiem naronego domu. Ludwik pokazuje co przy torach
Notre Dame
Bo co murowanego ima dwie strzelistoci obok siebie, rwne, rwno uci-
te. Ludwik
Notre Dame, tylko po trzsieniu ziemi, oczyszczone ztych naleciaoci.
Sama idea.
Wiee dosunite do siebie
Anaprzeciwko, patrzcie, ile wystaw, to eby oglday te Ludwik pokazu-
je krzaki
Pasuje mwi Ludmia co chcecie, plac Notre Dame
Zgadza si, o,iwiadukt, skd tu jeszcze jeden?
Nie nowy, kamienny, ale to nie pod tym wpada pod tramwaj nasza kuzynka
Nie, tu nie ma tramwajw, pod tamtym. Byo lisko
Ty znaa ten wiadukt?
Tak. Tu te lisko. Bardzo. Szam tdy wzimie zgramofonem do reperacji.
Oj, patrzcie, atamte dwie wiee Ludwik ma krtki wzrok zczego to?
To dwa drzewa
Jedno podobne do Mickiewicza
Do Mickiewicza? Ach, zprofilu, te wosy, tak tak, peleryna, nawet kij piel-
grzyma.
Ludwik idzie midzy nami, wpatruje si
Aten drugi kto? Lenin. Bo nie mona da niszej rangi. Ico oni tak do siebie?
Ludmia
Tak si do siebie przechylaj, kiwaj
Forma wnowym materiale, oj, to twj dom, Ludmiko, to twoje topole?
Ludwik si zafrasowa oj, to trzeba rozadowa
Teraz coraz mniej oni
Tak, rozlatuje si, rozsypka, to dobrze.
W przechodzeniu przez szyny wynika temat dodatku od utrudnienia uzdzie-
raczy posadzek
259
W Wieczorze Trzech Krli Szekspira w teatrze Stara Prochownia na ul. Bole grao 12akto-
rek; gwne role kreoway: Hanna Skaranka, Zofia Rysiwna i Irena Kwiatkowska.
260
Antoine Antoni Cierplikowski (18841976), paryski fryzjer, kreator mody, happener,
surrealista.
261
Wojciech Siemion (19282010) aktor, recytator, reyser, dyrektor teatru Stara Prochow-
nia, propagator folkloru, twrca galerii sztuki ludowej.
Ludwik
Matka co tam dopowiadaa. Ona ibraciszek skakali. Ona teraz tego nie pa-
mita. Ma dwadziecia dwa. Miaa romanse na rnych podestach. Teraz dziecko
wwzku, kwilce. Ma nie widujemy. Ostatnio jaka nowa gowa si pokazaa,
ale nie wiem. Ten brat wozi to dziecko. Ja to tak po cichu myl, e to ona ztym
bratem, dlaczego by nie? Raz zapukali tu wieczorem do okienka, byli na dachu.
Aja im, e nie mwi Ludmia udawaam na niby, e nie da si otworzy.
Zeszo si do dozorcy. Otworzy im okna od schodw. Zbuntowaam si po tylu
zagldaniach, podgldaniach zdachu
Jak to?
Tak, nic nie wiedziaam, a raz may od kolegi, tego malarza, poszed si ba-
wi na dach zchopakami, przewanie starsi, itaki tok do okienka, tak go odpy-
chali, e przylecia zpaczem
Anie spadali?
Tam jest balustrada, gruba attyka
Ico, okienkiem podgldali?
Cigle, okazao si, po pi godzin, czekali, e modele nago
Atu nic
No, by ten Grzesio pozujcy do matematyka
A, ale to nie wtedy
262
Adam Hanuszkiewicz (19242011) aktor, reyser, dyrektor teatrw warszawskich:
Powszechnego, Narodowego, Nowego, wsptwrca Teatru Telewizji.
Tadzio
Kot nie wymaga wiele, trzeba do niego powiedzie nieraz par sw, ale wy-
starczy mu puci telewizor
Wrcilimy do nosoroca. Ja
On, jak si rozpdzi, to nie moe si zatrzyma, trzeba uskoczy wbok, bo
on nie skrca
Jadwiga
Adlaczego on nie skrca?
Kicia Kocia
Nie umie
Nie umie?
Kicia Kocia
Nie umie. Bo to jest zwierz przedhistoryczne. On nie musia dawniej skr-
ca, byo luno na ziemi, lecia, gdzie chcia
Ajak natrafi na gr?
Dawniej gry byy mikkie.
Kto podrzuci pode drzwi Leszkowi kartk onaszym owiczu. Le. przyszed
na Ho, mnie nie chce widywa, Tadek wedug niego jest wulgarny, aAgnieszka
pgupia. Zgino mu dziesi pyt gregoriaskich. Tak do mnie doszo. Okazao
si, e jedna. Wtedy wpowrotnym elektryczniaku zowicza ja co wspomniaem
obyciu u Ludwika. Jadwiga nagle zwierumiechem
To mj wrg numer jeden
Co? Agnieszce a zamary druty
Tak mi Leszek powiedzia
Ale dlaczego? dopytywaa si Agnieszka, midzy star kosztown sympa-
ti do Leszka anow intrygujc do Lu. iLu.
Taki art powiedziaem, eby prdko wyrwa zacztek rozpatrywania, na
ktre one obydwie miay ochot.
wtorek, 25 maja
Rno czasw zaraz. Oczywicie, e roi si od tego. Ludzie nieraz drugi raz
kompletuj rodzin. Nowa ona. Nowe dziecko. Itak jakby otamtym starym dziec-
ku zapomnieli. Ten tamtemu sobie jest obcy. Dzieci zrnych pr ycia spotykaj si
albo nie. Jeli nagle s razem, to tak jakby dwie rzeczywistoci naoyy si na siebie.
czwartek, 27 maja
263
Jan Krenz (ur. 1926) dyrygent i kompozytor; kierownik artystyczny m.in. Wielkiej Or-
kiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach oraz Teatru Wielkiego wWarszawie, a take
generalny dyrektor muzyczny miasta Bonn.
czwartek [3 czerwca]
Pojechaem na Ho. Jadwiga gocia dzi moj Mam. Ale Mama ju pojecha-
a do siebie. Zastaem Anul iAgnieszk. Jadwiga pucia ztamy kawaek swojego
dziennika. Wpewnym momencie Agnieszka patrzy na Anul. Anula na Agniesz-
k, szepty. Jadwiga potem pyta
Co, chyba nie macie adnych zastrzee?
Za drugim pytaniem Agnieszka
Tylko jedno, e ja miaam zarobi na swj pobyt nad morzem, nie Anuli
Ja zrozumiaam, e iAnuli
Ja te dodaj ja.
Nie, nie
Ty tak powiedziaa mwi Jadwiga
Nie, nie
To gupstwo odezwaa si Anula.
Po ich wyjciu Jadwiga do mnie
ZAgnieszk trzeba uwaa
264
Jan Tarnowski (19001966) arystokrata, pierworodny syn Zdzisawa Tarnowskiego, wy-
dziedziczony przez ojca, bojkotowany przez rodzin na skutek podejrze omalwersacje finan-
sowe, ale te zpowodu biseksualizmu. Krtko studiowa malarstwo. Pniej odbywa wyprawy
na Daleki Wschd, bada ikolekcjonowa sztuk azjatyck. Przez pewien czas mieszka wKenii,
gdzie mia plantacj kawy. Potem osiad wParyu. Zbliy si do rodowiska kapistw. Wlatach30.
wrci do Polski. Przyjani si z Jzefem Beckiem. W1939r. wstpi do wojska, po 17wrzenia
przedosta si do Rumunii, potem Francji iWielkiej Brytanii. Zosta adiutantem itumaczem ge-
neraa Maczka, zktrym odby kampani. Po wojnie zamieszka w Anglii. By jednym zzaoy-
cieli Arts and Crafts Center wEdynburgu.
Jadwiga ze Stach kupiy magnetofon dla mnie. May, japoski. Za bony dola-
rowe, ktre kupiem od Dziadka. Dziadek na mj widok wsta zfotela
Panie Mironie, niech pan nie mwi tu troch mu si mwienie rozglam-
dziao, bo nie naoy zbw, wic musiaem si domyli, e chodzi ote bony
niech pan nie mwi nikomu, e to od nas, ode mnie, boby nam si moga sta krzyw-
da. Gdyby pyta kto, to niech pan mwi, e pan kupi te bony na ulicy
Dobrze, na pewno nie powiem
Niech pan pamita, to wane
Jadwiga syszy to ze swego pokoju, mieje si
Ach, ta jego mania, on pewnie uwaa, e jako rencista nie powinien mie bo-
nw, e to niebezpieczne, boi si, eby mu nie cofnli renty, to dlatego tak si mar-
twi, jak by dzie opnienia zrent, teraz rozumiem.
Kiedy drugi raz przechodziem zkuchni, Dziadek wsta zfotela do mnie
Panie Mironie, niech pan nie mwi nawet Tadkowi, bo on wypaple. Niech pan
powie wrazie czego, e pan kupi te bony wAlejach Jerozolimskich.
niedziela, 6 czerwca
Lu. wspomina Nakowsk. Zaraz po wojnie, nim dali jej salony nad W-Z-em265,
mieszkaa wAlejach Jerozolimskich, wstarym dworku wpodwrku266. Przycho-
dzi do niej Borejsza, zdaje si, ztekstami dostojnikw do sprawdzenia stylistycz-
nego. Raz jedli przy stole, oczym tam wymiana zda, Borejsza poklepa Nakow-
sk po ramieniu
Nie pieprz, Zoka.
Ona kroia saat, umiechna si.
Borejsza by wtedy jednym ztych, co trzli propagand wspomina Lu-
dwik urodziwy, duy, bardzo ydowski, baran na gowie
Wiem, przecie by moim dyrektorem267
A,racja
Od Czytelnika. Raz byo zebranie redakcyjne znim. O co si sprzeczali.
Borejsza zdenerwowa si, krzykn Wy si onanizujecie swoim pismem! iwy-
pad zpokoju, przewracajc krzesa
265
Nad Tras WZ, w Domu Literatury, Zofia Nakowska zamieszkaa w kocu roku 1950.
266
Ul. Bracka 20 (obecnie 20A), paacyk Brzozowskich (wpobliu Al.Jerozolimskich),
to pierwszy adres Nakowskiej po przeniesieniu si na pocztku 1950 r. z odzi do War-
szawy.
267
Jerzy Borejsza (19051952) by dyrektorem czytelnikowskiego koncernu prasowe-
go, wktrego skad wchodzi wiat Modych. Biaoszewski pracowa tam wlatach 19491951.
U Ludmiy na balkonie, wrogu, wysoko uwizany jest kubek peen wody. Lud-
mia dolewa, eby byo zawsze do wierzchu. Coraz przylatuje ktry ptak ipije.
Ato dwa gobie, ato kawka, ato wrbel.
Przylecia szpak, bra wod wdzib, ale dzioba nie domyka, przechyla go wty
ila sobie wod na pira wkropki na plecach. Ludwik ogobkach
Przylatuje pidziesit, sto, te silniejsze zawsze jedz.
Ja oswoich ptakach na Chamowie. Jak si wrony pokciy ojedzenia, rzuciy
si do bicia, jedzenie ley wrodku, sroka nagle nadleciaa, haps! porwaa. Ucie-
ka, one za ni. Ale na pewno wszystkie wykiwaa.
Ju wiem, kto mi serek wwieccym papierku ukrad zparapetu. To ona. Ona
mieszka blisko, wogrdku, nad domkiem.
Co to jest, e one tak lubi wiecce? zastanawia si Ludwik.
Lubi. Inie tylko one. Omiornica krada nurkom wiecce przedmioty. Zna-
leli poskadane wjej gniedzie. Potem jej podrzucali nowe.
Co wtym jest cignie swoje Ludwik
No, lubi, podoba im si
Sama estetyka? Nie wierz. Jedzenie? Nie, bo bombki, piercionki. wieci.
Przyciga. Sama sroka wieci, jak lata.
Otak, ogon.
Owanie. Wabi wieceniem. Ae nie zawsze atwo osamca czy samiczk
do pary
U mnie te pojedyncza
No, no. To to wiecenie zastpuje jej samca. To taka ich pornografia.
A, teraz mnie przekonae.
Jemy.
Dawniej mwi Ludwik to byy przepisy, do smaku. Ludzie jedli do
smaku. Teraz na imieninach, jak czstowa, to jedna z drug klepie, e przy-
tyje. Dzi diety. Wszdzie diety. I obserwacje. Co zwala na UB. UB to nic
przy tym.
Raz na ile ispokj.
Dadz kaw, prosz si czu jak u siebie, ityle. Tu dopiero pilnowanie. Sie-
bie. Inawzajem. Ate latania biegiem rano
268
Czyli do szpitala psychiatrycznego w Tworkach.
Nie, nie ma pieska Ludwik ostronie pcha wbok furtk, cofa si. Do-
mek fabrykanta.
Tu na lewo gorzej
Tam lepiej nie patrze
Przelecia czarny kot. Poprzedniego dnia, jak zajrzaem wzabytkowe podwr-
ka Marszakowskiej, przelecia kot ipomylaem, e kot inaczej przelatuje przez
takie stare.
Ludwik
Oj, chaupy, prawdziwe, drewniane, cite dachy, patrz, to ju ina wsi takich
nie ma. Wtakim otoczeniu to inaczej si iumierao. Gromnice. piewali do ko-
ca. Mwio si otym ta bezwzgldno. Ale to by szacunek. Iczno. Utrzy-
ma, dokd si da. Gdzie teraz miejsce dla tych analfabetw? Co nie czytali, amieli
przeycia, agadali swoje wasne. Teraz wszystko wlepione wte komrki. Krciut-
ka modo do dwudziestki izaraz wpakowanie wten potworny kierat. We wszyst-
ko to, co nabyte.
Przechodzimy przez drugie tory. Wiaduktem nad szynami. Po bokach dale-
ko ciemno
Tu ju pusto, prawdziwe, spjrzmy wt przepa
Schodzimy dalej szos
O, domki, to nowe, ale drewniane
Itopole stare, ile mog mie lat?
Ato pewnie umiecha si Ludwik gosem Osiedle Przyjani269. Jelonki.
Tak, ale adnie
To te topole maj po trzydzieci. To byo zbudowane na chwil, do zmiotu.
Ja ci powiem, abstrait te mona by wytrzyma, jakby byo do zmiotu. Eiffla te
bya postawiona do zmiotu.
Nie lubi jej, nigdy nie doszedem
Kto by tam do niej dochodzi
Pamitasz przed wojn tu za Babicami maszt radiowy?
Otak, zrodzicami szlimy, zaraz bdzie blisko, zaraz blisko iwci
daleko
Mczy mnie te. Koniec epoki. To nie moje prywatne. Co, to wiek starczy?
Nie
Nie, prawda? Idawniej starzy krakali, bo to nie od dzi idzie. Przyzwyczaj
si do tego nowego? Moe. Nie To zawsze bdzie przykre.
269
Osiedle Przyja na Jelonkach jest zespoem drewnianych parterowych domw postawio-
nych przez Rosjan dla budowniczych Paacu Kultury, oddanych pniej uczelniom na mieszka-
nia dla studentw i modych naukowcw.
roda, 9 czerwca
pitek
Podzia majtku.
270
19 czerwca, sobota
m.in. w lepaku (opowiadanie rdborw) iwcyklu wierszy rdborw w tomie Depresje i wr-
by. Jego atmosfer odtwarza te Piotr Paziski w powieci Pensjonat (2009).
272
Eugenia Grandet tytuowa bohaterka powieci Honor Balzaca, przeciwstawiajca si
skpstwu ojca, bogacza ilichwiarza, apniej objawiajca podobne cechy charakteru.
273
Posta opisana w Chamowie.
Wielkich stara gosposia. Siedzi tam na Hoej dzie inoc. Codziennie do czwar-
tej jest Anna, awieczorem i wnocy pan Zdzisaw. Ojciec Jadwigi, czyli tak zwany
Dziadek zHoej, jeszcze imnie zapyta, czy bd zaglda. Przytaknem. AJa-
dwiga wpopoch. e po co to. Powiedzie mu najlepiej, e ija wyjad. Bo tak, to
skoro nie zajrz na Ho, to bd potem ale, e nie zajrzaem. Pewnie miaa racj.
Ja na rozpdzie obiecaem choby zadzwoni po byciu wrdborowie. Tymcza-
sem wczoraj spaem, adzi byem wmocy zmczenia iobojtnoci.
Jadwiga na zarzuty ojca, e za mao nim si opiekuje, powiedziaa do mnie
Ja si na to nie pisaam
Wtedy ja wmiech
Amodym gadaa oobowizkach wobec ciebie
Przyznaa si do nierwnoci.
Zreszt, eby by sprawiedliwym, to ty mylisz oojcu. Pomieszane to jest
zobaw ogderanie, ale jest mylenie onim A natrtne.
czwartek, 24 czerwca
Cae miasto zmiecione. Kilkadziesit osb zgino. Oni czekali przez cay
czas wrogu domu, iten rg ich domu ocala.
To a tak? Ajak to byo?
To byo akurat wWigili. Siedzieli przy stole. Cyklon zacz si odziesi-
tej wieczr. Trwa do szstej rano. Cae miasto przenioso si potem winne stro-
ny. Mj brat zca rodzin przenieli si do innego miasta. Winn cz Australii.
Mam odesali do Polski. Bardzo zadowoleni ztej zmiany.
Pies poszczekuje. Ciemna noc. Cicho. Barbara Z. zahaczya opodroenie cen
Cukier ma by po dwadziecia
Co dwadziecia?
Zotych. Wszystko podroeje.
Roman opowiada oAdzie. e nagle wsklepie stana za cukrem. Jak zwyczaj-
na baba
Ale kupiam tylko dwa ip
Po podwrku krci si milicjant275. wieci latark. Patrzy po ktach. Kusi go
nasze towarzystwo. Puszcza na nas wiato ipodchodzi
Apastwo co tu robi, czy tu pastwo mieszkaj?
Barbara odzywa si
Ja tu mieszkam, ato moi gocie, nie poprosiam ich do mieszkania, bo mama
chora ipi, wic wyszam do nich tu.
Apani mieszka wtym domu?
Wtym. To jest moja rzeba.
Ma pani przy sobie jaki dowd?
Nie, prosz pana, kiedy wychodz na swoje podwrko, dowodw ze sob
nie zabieram, amamy nie bd teraz budzia.
Przepraszam bardzo
Prosz bardzo odpowiedziaa Barbara
Do widzenia
Na co Barbara
Do widzenia
I Roman cicho
Do widzenia
Roman potem powiedzia
Pilnuj jednak, boj si jakich zebra
To my wygldalimy na nocnych buntownikw przeciw podniesionym ce-
nom? Zpsem?
275
Po ogoszeniu w czerwcu 1976 r. przez rzd Piotra Jaroszewicza podwyki cen produk-
tw spoywczych, azwaszcza po protestach ulicznych wwidniku, Radomiu iUrsusie, apo-
tem wPocku, milicja wzmoga w caym kraju patrole i kontrole.
pitek
sobota
Wstpiem do Dziadka na Ho. Jednak. Dwa razy. Kilka dni temu zapukaem,
zadzwoniem. Nic. Ale sysz gos starej gosposi za drzwiami ssiadki. Pukam do
ssiadki. Otwiera.
276
Pisze o tym Biaoszewski w Donosach rzeczywistoci (wopowiadaniu Tu si kroi charakterek).
Dla Lucynki kupiem chabry imaki. Ludwik siedzia woknie, wysoko, na po-
duszce, na parapecie, ustawiali kwiaty, apay wiato, Lu. poprawi, popatrzy, znw
poprawi, mwi
Zkwiatami to najgorzej zacz
Oj tak, znam to
Chcesz usi woknie? Siadaj, tam jest wesele
Wesele, jakie?
No, wesele potwierdza Ludwik ipani Lucynka.
Ale nie wtelewizji?
Nie, chopak si eni zdziewczyn, wyciu, tu obok klaruje Ludwik on
zdziewitnacie, dwadziecia lat, szczupak, ona okrga, dua, szli do lubu, orkie-
stra zagraa tego marsza ram tam ram ta rararam, mylaem, e to radio na wzmac-
niaczu, ato oni zamwili orkiestr do domu. Orkiestra wysza midzy drzewa na
podwrze. Orszak. Panna moda wwelonie ztrenem. Dziewczynka za ni tren nie-
sie. Ale maa. Nie daa rady na schodach. Podleciaa starsza, pomoga. Wysza ro-
dzina, opiekun jej okulach. Ja siedz woknie, mwi do Lucynki, Na pewno po-
szli do fotografa, bd wraca, dam ci zna, za chwil marsz ram tam tatatatata,
wracaj, znw welon dziewczynka trzyma, orszak za nimi. Teraz dalej graj itacz.
Aha, te haasy to oni
To cae zamieszanie zcenami doszo do siebie?
Tak
Zodwoaniem?
To jednak odwoali?
Atak, ale to nic dobrego, to nie jest wymys rzdu ani niczyja zachcianka. Taka
kalkulacja. Ina Zachodzie droeje. Nie dadz rady. Tylko to moe si inaczej odby.
Nie wiem
Szkoda
Zahaczam omrwki. Te, ktre rozmnoyy si u mnie
We Wrocawiu te s. Nazywaj si mrwki faraona
WEgipcie Ludwik na to odkryli piewaka sprzed piciu tysicy lat, mu-
mi, zachowany dobrze, oni bandaowali, to rozumiem, to jest sposb
Tak mwi widziaem, ty nie widziae?
Nie
Tej mumii zwarszawskiego muzeum? Zbombardowanej?
Nie
Bomba wni trafia, pokazywali porozdzieran wczterdziestym pitym roku.
Teraz Tadzio oglda. Ijest caa. Pewnie j odbudowali. Aco ten piewak?
Synny piewak egipski ze zuboaej rodziny, jego pochowali wkcie, dla-
tego ocala.
W nocy, ale ju pod zorzami teraz zorze opierwszej wnocy szlimy Lu.,
Lu. ija do Obozowej ytni. Mijanie pijakw
Chodmy prdzej. Tu mnie zaczepi raz pijak mwi Ludwik powiedzia
mi Chciabym mie tyle wgowie co pan
Aco mu powiedzia?
Aco oszlachetnoci on, aja, e na staro to taka szlachetno wygldu sama
si robi. Ainnym razem inny mnie pyta ozawd. Bo szedem za nim, eby przypa-
li papierosa, imwi do niego Szedem za dymem. On co oszkodliwoci, oser-
cu. Asam pali, tylko taki dbajcy ju osiebie, pewnie matematyk. Ja mu, e prze-
cie na serce nie najgorzej umrze. e trzeba wsobie hodowa ten pomylny fina
No to dlatego on tak ci pyta, kto jeste
A wogonku rano, jeszcze nie wiedziaem oodwoaniu cen, taka siwa zko-
kiem wsklepie Do czego to dojdzie? iszuka oczami porozumienia ze mn. Ma
na tym koku iokupacj, ipowstanie. Ja jej mwi Ja si niczemu nie dziwi. Przy-
wykem do wielu rzeczy, nawet do staroci, ado staroci znacznie gorzej przywyk-
n. Ale ona nic, tylko dalej Do czego to dojdzie?
wtorek
Wychodz ze sklepu. Wszybie drzwi ojciec
A
A
Z dwch stron.
Ja tylko tu obok, zaraz wyjdziesz?
Tak
Aha
Teresa zaczepia pana, widz to przez szyb, dostaje od niego dwa papierosy.
Na grze u mnie kadzie si na skrzyni iley. pi? Nie wiem. Wchodzi Anula,
patrzy zniepokojem. Malina
Nic, nic, nie chora
Nie?
Nie, pi
Teresa przekada si ipojkuje. One patrz. Ja cicho
Ma iona swoje zmartwienia.
I myl sobie, skd to. Przypomina mi si. Jak najstarsza crka Konopnickiej,
Zofia Mickiewiczowa, nieraz mwia zoliwie oswojej siostrze Laurze Pytli-
skiej277, aktorce. Raz stanli naprzeciw portretu Laury. Ona iLe. Stara, dziewi-
dziesicioletnia Mickiewiczowa pokiwaa gow
Aglawena, Aglawena, miaa iona swoje cikie kopoty
Aglawena to posta z Maeterlincka. Ulubiona rola Laury. Graa j z Ire-
n Solsk278. Solska graa Selizet279. Kiedy rozmawiaem z Solsk, bo mia-
em zni wywiad, opowiadaa, e Laurze tak byszczay oczy ie ona zapusz-
czaa sobie do oczu atropin. Nie pamitaa dobrze roli, mylia przez to sobie
ipartnerce. Wanda Siemaszkowa, kiedy umieraa wtym samym ku, co przed-
tem Laura, apotem Mickiewiczowa, na wspomnienie oAglawenie Laury powie-
dziaa nagle
Aglaweny ona nigdy nie graa. Aglawen byam ja! Laura? Dyletantka pod
kadym wzgldem
niedziela
277
Laura Pytliska (18701935) crka Marii Konopnickiej, deklamatorka i aktorka, ona
prawnika i literata Stanisawa Pytliskiego. Graa w teatrach warszawskich, krakowskich idz-
kich, wystpowaa wrepertuarze klasycznym i wspczesnym. Po 1924r. usuna si ze sceny.
Zamieszkaa warnowcu, tam zmara.
278
Irena Solska (18781958) aktorka krakowska i warszawska, stworzya wybitne krea-
cje wdramatach modernistycznych (m.in. Racheli wWeselu Wyspiaskiego). Bya pierwowzo-
rem demonicznej kobiety Akne Montecalfi, bohaterki 622 upadkw Bunga Stanisawa Igna-
cego Witkiewicza.
279
Aglawena i Selizeta tytuowe postaci dramatu Mauricea Maeterlincka (18621949).
Jadwiga opowiada
Zdzisaw pokaza mi, e nowy aparat ma specjalne wgbienie do brania go
do rki iprzenoszenia. Dziadek niby nie widzi, awypatrzy, e ja przenosz za
ten uchwyt, ikrzyczy Jadzia, bagam ci, nie no tak, tylko od spodu, boj si,
e widelce si urw, widelce!. Potem azi do mnie ze trzy razy ztym. Iprzy Sta-
sze. e bardzo tym zdenerwowany. Stacha mu tumaczy Prosz pana, ten aparat
ma inn budow, aparat! Crka musi go tak trzyma, niech pan bdzie spokojny,
niech pan si nie denerwuje.
Jadwiga mwi do mnie
Leszka ci modzi znudzili. On robi odpowiedzialnego za to ciebie. Masz ok-
ropnego Ludwika, nudnych modych iRomana ni pies, ni wydra.
Bo ja ci powiem. To jak ze starym meblem albo ze starymi firankami. Pki to
byo wszystko na starym miejscu, to gorsze, lepsze, ale jest. Ale jak si to ruszyo,
nagle firana, kurz, okazuje si, e wszystko si rozlatuje.
We wtorek u mnie Anula oKici Koci, e jej wycia jakie tam numery. Ale e
to u Kici Koci znaiwnoci ie ona paci za to.
Malina od razu
Kicia Kocia zmyla sny, nie znosz, jak kto kamie sny. Opowiadalimy tu
sobie, jak kademu nia si Agnieszka, aKicia Kocia na kocu niby sobie przypo-
mniaa, e jej si te Agnieszka nia, zrobakami
Kiedy ja do Tadzia oAnuli na temat Kici Koci, to on
To ju? Tylko czekaem na to
Ale kiedy ja onie, przyzna
Wyglda na wymylony, tak, to nieadnie
No, ale mwia, e byo znim nie najgorzej, e dawniej nie zajmowa si
tak tob
Ja jestem do niego przywizana, on mia idobre swoje strony, zapobiegli-
wy, dba orodzin, mia to ydowskie przywizanie do rodziny ogromne, ale y-
cie mi pokiereszowa. Zapomnia, e Zdzisaw uratowa jemu ycie, e razem ze
mn wyprowadzi zgetta ijego, imam, potem pomaga wwynajdywaniu miesz-
ka, wzaatwianiu szantaystw. Moi rodzice u jego rodzicw te byli jaki czas.
No itak dotrwa do koca okupacji. Inna rzecz, e Zdzisaw znalaz sobie bab,
akurat kiedy ja byam wciy. Oczywicie to byo po wojnie. Na jego usprawied-
liwienie, e on si wtej babie zakocha. Naprawd. Iciekawe, e mnie te mwi,
e mnie kocha
Ato tak bywa
Inie chcia waciwie mnie zostawi. Moe na niego te dziaao, e traciam
wzrok. Ja wtedy okropnie cierpiaam, tym bardziej e mieszkaam zrodzicami, to
byli ci zaangaowani wiadkowie. Pamitam, moja mama bardzo lubia Zdzisawa
No, jak patrz na fotografi twojej mamy, to si domylam, e to bya agod-
na idobra osoba
Tak, ido tego jeszcze bardzo mdra, ja postpowaam ugodowo wobec Zdzi-
sawa, aona mi radzia, ebym si znim rozstaa, zdecydowanie. e jeeli on ma
prawdziwe uczucie, to wrci. Iwaciwie ona miaa wit racj. Tamta baba si
zniecierpliwia irzucia Zdzisawa, ale on oto mia jaki podwiadomy al do mnie
iju si nie skleio. Potem zaczy si inne baby, on postanowi, e ma by swo-
boda oboplna. Ija si zgodziam. Inie auj, bo te miaam ciekawe ycie. My-
l, e przy Zdzisawie miaabym nudniejsze. Ale ojciec nic ztego nie mg zro-
zumie. e Zdzisaw mia tak postpowa, e nie uwielbia jego crki. Wiesz, e
mieszkalimy dalej razem. Zdzisaw by bardzo dobrym ojcem dla Ani iprzyjazny
dla mnie. Kiedy mi przeszy te amory do niego, nadal go bardzo lubiam ilubi,
inigdy nie zapomn okupacji. Aojciec zachowywa si okropnie. Patrza na nie-
go jak na miertelnego wroga. Tylko przy gociach zmusu go tolerowa. Zaprosi-
am go na Wigili. eby byo dla Ani przyjemnie. Ania nie kapowaa si za bardzo,
oco chodzi, uwaaa, e jej rodzina jest taka jak kada inna. Aojciec zrobi awan-
tur zwrzaskiem, ztupaniem. e on nie sidzie ze Zdzisawem do stou. Schowa
si wmoim pokoju. Zdzisaw wswoim. Amy zAni zostaymy przy stole same
ichyba emy obie pakay. Taka bya Wigilia. Ijeszcze pakaa znami taka Anie-
la, gosposia zGdaska
Wiem, ta co stracia syna na morzu
Tak
To teraz rozumiem t ostatni Wigili, kiedy popsuem twojemu ojcu lamp
iZdzisaw j reperowa zpewnym krzywieniem si. Dziadek do niego co zagady-
wa, aon nie bardzo odpowiada
280
Czyli w brajlowskim pimie Pochodnia.
Mwi do Maliny
U Eskich, jak si podchodzi pod drzwi, to sycha rozmow albo miechy.
Tam jest pogodnie.
Nie zawsze, nie zawsze
Aco?
No, rnie
On?
Taak
Jestem u Eskich.
To kto wyjdzie ze mn? pytam
Moe ja Ania na to
Aon?
Kto musi zosta zJustynk
On by nie wyszed? Zreszt, jed ze mn ty do Anina. Kpanie Justynki?
On moe wykpa
Ania idzie si rozmwi. Ja wa do pokoju Justynki. Sycha kwan rozmo-
w whukach Beethovena. Justynka pokazuje mi map wwzku. T map ja jej
kupiem na ulicy Cioka, kiedy szedem na midzyplanetarny film wjasny skwar281.
Ania si pokazuje
Co?
A, co Tadek
Aco, przedtem by zy?
Nie, teraz co
Abo ja mu wlazem wsuchanie, id
Nie nie.
Ania znw wylatuje. Ja do Justynki
Id
Jeszcze nie
Bo mapa pniej nie zanie
I szybko wychodz.
Ania powiedziaa oAgnieszce
281
Na ul. Erazma Cioka byo kino Kos.
U Maliny.
Oj, Anuli nie ma, trzeba do niej jecha to Malina, aTadzio
Ona wcale nie jest taka chora
Wychodzimy we troje zbramy na ulic. Malina do Tadzia
Ty masz swoje ktnie zAnul, ze wszystkimi, tylko ze mn nie masz, chcia-
by si kci ize mn, ale ja ztob nie chc imieje si mnie twoje ktnie nie
obchodz, nudz mnie po prostu.
Maria Janion (ur. 1926) historyczka literatury, idei iwyobrani, badaczka kultury
282
pitek, 23 lipca
283
Rozalie napisana przez Biaoszewskiego w 1952 r. rzecz na witki, zainspirowana te-
atrzykiem przykocielnym zPodkarpacia. Tekst tego dramatu pomiertnie poda do druku Le-
szek Soliski (Teksty Drugie 1998, nr12 i4, oraz 1999, nr1).
Na burz si zbiera, ale jak ja tam zajad wind? Dali mi raz klucz od windy,
ale zostawiem wdomu
Dam panu swj
O, aim zaraz oddam, itak chyba pani dzi nie zajdzie tam patrz zumie-
chem na pani Lucynk
Nie
Bya pani po tamtym razie tam?
Nie, nie byam
Nie wychodzi pani?
Wychodz, tu czasem do drzewa, na cmentarz. Cmentarz obok.
To jednak dobrze, ale szkoda, e pani tam nie bardzo moe
Ja tak t pracowni lubiam, jak jest taka burza jak teraz, to mi troch by sa-
mej nieprzyjemnie
Tak?
Taka si robi niespokojna
Bo ja burz lubi
Raz taka burza bya, byski, ja sama, przysnam, ni mi si one obydwie,
matka iLucia, ale tak nieprzyjemnie
Aha
e le tak, jak leay tu po mierci pani Lucynka to wszystko dodaje
powoli one obydwie przecie tu umary
Wiem
Kiedy dochodz do Ludmiy krt now uliczk midzy krzakami, drzewami
ablokami, widz zielonaw, ciemn cian
Czy to aby ciana?
ciana.
Nie, niebo.
2 sierpnia
jechaa. Anna wyjechaa. Pan Zdzisaw wyjecha. Nocowaem tu dwa razy. Dzia-
dek si powoli uspokoi, znormalnia. By u niego lekarz. Kaza mu normalnie je
ichodzi. Dziadek go pyta
Aparali?
Paraliu nie ma, bo parali jak jest, to jest, ajak nie ma, to nie ma
Audary?
Udary, prosz pana, udary, jak to pan nazywa, te udary inie usyszaem
co, narada trwaa dugo, zawsze tak.
Dziadek wchodzi do kuchni
Gdzie jest otwieracz pudeek?
Chyba tu mwimy ze star gosposi, bo ona teraz tu jest. Dziadek prze-
kada otwieracz
Wtej szufladzie niech ley, dwadziecia pi lat go mam, prosz pana
Po wyjciu Dziadka gosposia
Do trumny sobie to woy
Ja si miej, aona
On nieuyty
Dla ludzi?
Dla ludzi nieuyty
On kocha mwi crk, wnuczk iprawnuczk tylko
Tylko, innych nie
Uprzejmy to jest
A, uprzejmy jest
Tylko kalkulator, zawsze kalkuluje
Ooo! Tak
284
Chodzi o sprawdzenie wynikw comiesicznego losowania i odebranie ewentualnej wy-
granej oraz kupno losu na nastpny miesic. Pastwowy Monopol Loteryjny mia w miecie wie-
le punktw sprzeday, aloteria bya bardzo popularn gr losow.
czwartek
wtorek
13 sierpnia
Byem u Lu. iLu. Oni zawsze wicej ode mnie wiedz, bo ich jest troje imaj te-
lewizor. Na olimpiadzie wMontrealu by bardzo trudny dostp na stadion. Wog-
le pilnowali. Po porwaniu na zeszej olimpiadzie wMonachium grupy sportowcw.
Przykadali aparaciki. Czy kto nie ma broni, bomby. Mimo to przedar si jeden
niesportowiec. Na samo zakoczenie olimpiady. Wpad na podium. Itam wobec
caego wiata zrobi striptiz. Ludwik powiada:
Na Marsie wyldowa aparacik, mia pobra prbk ziemi Marsa, wycign
nk inie chcia cign
To jednak Marsjanie zadziaali? miej si
No, mog by tam jakie bakterie, wytrzymae na mrz. Wyobraacie sobie,
co bdzie, jak tu si niechccy dostan, ciepo, jak im si tu spodoba
A potem
Milicja ju nie moe opanowa golasw na wybrzeu. Tyle ich. Napisali wga-
zecie Pierwszy ze swoim fiutem pokaza si Janusz Gowacki, dziennikarz. By
Mikoaj B.285. Opowiedzia owyspie nudystw na widrze286. Wic kto na tej wy-
spie: Lisowski287, Kauyski, Byk-Starowieyski288, kilka pa. Milicja chodzi ipil-
nuje, eby im nie przeszkadza. Bo to dewizy.
Ludwik mwi dalej
Nasze spoeczestwo to spoeczestwo symulantw. Stwierdziem. Ma
ta na dole u Ludmiy suczk. Suczka stara, ledwie dyszy, a-ha a-ha. Spotykam
j zjej pani. Mwi Na dzieci ju za stara? Apani Gdzie tam, wmaju cie-
ka. Obruszya si za suczk. Id za swj rg do sklepu. Maj przywie cu-
kier. Ogon. Id za jaki czas. By cukier. lady po ogonie. Jedna wyjmuje sodzik
ztorby, wychodzi za mn, mwi widzi pan, ja te nie dostaam, sodz tym, co
jeszcze chce mwi, ja si od niej chc odczy, bo pi krokw razem to itak
za duo, szukam drobnych wkieszeni, pomogo, odesza. Opowiadam to Lu-
cynce, Lucynka na to A to ja j widziaam ztym sodzikiem wczoraj. Wmi-
dzyczasie szedem koo swoich drzew. Pod drzewami siedzi siwa stara iciga
sobie pokarm.
Tak? Stara?
Dobrze usyszae.
Amoe ona robia co innego?
Nie, znam te aparaciki. Miaem kobiety karmice wrodzinie. To wiem. Sy-
mulantka.
Mikoaj Bieszczadowski (wac. Bogusaw Stworzyski, ur. 1923) poeta, tumacz zj-
285
zykw romaskich.
286
Plaa naturystyczna nad Wis, u ujcia widra.
287
Jerzy Lisowski (19282004) tumacz literatury francuskiej ikrytyk literacki, redaktor,
pniej redaktor naczelny Twrczoci, autor m.in. Antologii poezji francuskiej.
288
Franciszek Starowieyski (19302009) grafik, malarz, scenograf, nada sobie przydomek
Byk. Jego dziea, bliskie surrealizmowi, obarokowej stylizacji, pene symboli, czsto zawieray
wtki erotyczne itanatologiczne.
289
Adam Wayk (19051982) poeta, prozaik, eseista, tumacz literatury antycznej, francu-
skiej irosyjskiej. Przed wojn prbowa wprowadzi do poezji osignicia kubizmu. Po wojnie
pocztkowo tworzy wiersze wkonwencji socrealizmu, apotem napisa przeomowy odwilo-
wy Poemat dla dorosych (1955).
290
Krystyna Nastulanka (19211999) dziennikarka Polityki, specjalizowaa si wrozmo-
wach zpisarzami inaukowcami.
sobota, 21 sierpnia
291
Dom Wojciecha Siemiona znajduje si w Petrykozach w powiecie grodziskim (gmina a-
bia Wola), aktor zaoy tam prywatn galeri sztuki. Znane z przetwrstwa spoywczego Dwi-
kozy le koo Sandomierza.
292
W synnym przedstawieniu Balladyny w reyserii Adama Hanuszkiewicza wTeatrze Na-
rodowym Wojciech Siemion gra Grabca.
wieczorem zabiera nas do samochodu, pytamy A psa mona?, Mona. Pies je-
dzie znami, on wstpuje do domu si ogoli, ona, owszem, sympatyczna, taka
blondynka, syn ze dwadziecia lat, nie wiedzielimy, e ma syna, jedziemy
Ale znimi?
Bez nich, tylko on, atu deszcz, on pyta nas, co bdzie, na to ja, e my nie
jestemy zcukru, no to on si ucieszy, doda gazu. Zajedamy, tam gucha wie,
a uszy zatyka, prawda, Ada?
Tak, nasz pies pozna tam innego psa, najpierw na siebie warczay, apotem
si polubiy, ile godzin skakania
Otak pokazuje Roman, e niby apy wgr rano pukanie, patrz, oni pi,
za chwil pa pa pa Ada nakrya si na gow kodr, bo przez okno kto moe zaj-
rzy, ato pies si drapa inog stuka opodog. Tam by Ada miaa gdzie rzebi, ja
wykorzystuj kad okazj, eby ona moga.
Wybucham miechem. Ada si mieje zleciutkim zakopotaniem.
Tam nic nie ginie, jak furtk si zamknie, to zamknie, ludzie raz jak obejrz,
to maj dosy, inna rzecz, e chc wiedzie wszystko
Ada
Gosposia chciaa koniecznie wiedzie, ile Roman ma lat iczy my rodzina.
Tak od razu?
Od razu
Tak przegaduje Ad Roman ile lat iile lat? Ja jej na to, e tyle si przey-
o, czowiek nie pamita. Ona mi na to E, to si pamita. To ja jej Tyle czowiek
si najedzi. Aona Mj syn by tak chcia, ale to kosztuje. Ja tam byem m-
wi bez pienidzy, amiaem na myli wywzk do Niemiec, ha ha ha
To tam jest gosposia?
Tak, inauczycielka, kiedy bya szkoa, upada, teraz znw bdzie, nauczy-
cielk Siemion sprowadzi
Aa, mecenas
Tak, on wikszo tego domu przeznacza na galeri plastyki, ma prywatne
zbiory
To on spenia ile idei naraz, jest popierany przez pastwo!
Tak, ile idei
Lubi robi ruch ima pienidze, zreszt ciko zarobione
Oj, ciko
Ale ma energi, no ima zachciank, kupi taki dwr. Ato wie prawdziwa?
Zupenie prawdziwa, te dwory dawne to to wszystko zgino to nie byo
nic specjalnie ciekawego mwi Roman ale miao swj charakter, tu byo tak,
tam byo inaczej.
Jeden pan mia takie dziwactwa mwi drugi inne
Wic wanie, Siemion jak ten pan zfantazj
wtorek, 24 sierpnia
skim, pojawia si wielokrotnie w prozie Biaoszewskiego, por. m.in.: Podpalaczka (Donosy rze-
czywistoci), Co car na poar, aco IBL? (Szumy, zlepy, cigi), Pal si due rzeczy (Przepowiada-
nie sobie), Chamowo.
294
Janusz Maciejewski (19302011) badacz literatury polskiej okresu baroku i owiecenia,
krytyk literacki. Zwolniony z UW po wydarzeniach marcowych 68, w 1969r. wrci do pracy
wIBL PAN. Od 1972 zaangaowany w dziaalno polskiej masonerii, przeszed kolejne stopnie
wtajemniczenia, a do najwyszego. Wielki Mistrz Wielkiej Loy Narodu Polskiego. Od roku
1976 wsppracownik KOR-u, w1989 nalea do komitetu zaoycielskiego Stowarzyszenia Pi-
sarzy Polskich. Od 1995 profesor zwyczajny wIBL PAN.
295
Micha Gowiski (ur. 1934) krytyk literacki, teoretyk literatury, pisarz, profesor w IBL
PAN, w latach 19771981 czonek dziaajcego nieoficjalnie Towarzystwa Kursw Naukowych,
autor wielu prac o teorii literatury, literaturze i jzyku propagandy, m.in.: Nowomowa po pol-
sku, Marcowe gadanie, oraz tomw prozy autobiograficznej, m.in.: Czarne sezony, Krgi obcoci.
296
Anegdota wykorzystana w wierszu Dawne imieniny na wsi (cykl Fafultety, tom Stara pro-
za, nowe wiersze, pomiertnie, Czytelnik, Warszawa 1984).
Lu.
Piknie
Ogldamy rzepy, biae kasze, ognichy, guzikowce Lu.
Te guzikowce, jak ty nazywasz, pachn miodem, o, jak silnie, igwnem, jak
prawdziwy mid, te tak pachnie, e a zalatuje gwnem. Nie moga natura po-
przesta na tym?
Zatrzymujemy si. Lu.
Ale zaraz musiay si zjawi fruwajce, rozpyla
Ato by moe si obyo, wiatr by wystarczy
Iwystarczy
Przekroczone, nie wiadomo kiedy, pewnie niechccy
As takie rolinki upewnia si Lu. co api muszk, zamykaj, dusz?
S, to od ruchu poszo, trzeba byo skoczy na nieruszaniu si
Ato ju ktra rolinka zacza?
Ja ci powiem najpierw nie, anagle ta jedna nie wytrzymaa, poruszya si,
zjada, iwtedy tamten zemci si, te zjad.
Krymy za torami pomidzy drzewami
Wyrosy prawdziwe, woda te prawdziwa
W wodzie stoj wodne rowery. Lu.
Ci modzi, jak tu przychodz, to te s prawdziwi
W wodzie po dawnych gliniankach odbijaj si drzewa, domy. Wisz.
Moe prawdziwi wogle. Zwojn, bez wojny. Mwi Wycie przynajmniej
mieli. Katastrof. Tu, pamitam, podziwiali za Niemcw ewolucje samolotw,
bezinteresownie. Katastrofa jako norma. Te glinianki. Jak po wojnie obmurowali,
byo goo, ksiycowo, teraz prawdziwie. Tyle lat. Wtedy, jak tu wokupacj przy-
chodziem bo obok dom zgry miaem te widoki, ten skaka, ten przysypy-
wa si piaskiem na wznak, bo cigle mu stawa to co, wejdziemy na ten kopiec?
Wejdziemy mwi bo jak dzi nie wejdziemy, to ju nigdy.
Wchodzimy.
Pierwsi panowie zporannymi psami. Psy same due
Nie gryzie? Lu. si obawia, bo go kiedy pies pogryz. Nie, kaganiec ma
Weszlimy zakosami, schodami, tak isiak, na szczyt. Zielona budka. Pod bud-
k cie. Wcieniu awka. Lu. pyta
To kto za nas usidzie?
My
My Lu. rusza wstron awki, coraz szybciej aco, jak po drodze serce,
ikip, bo to nigdy nie wiadomo zgry. Oj, Miron, pieszmy si, o!
I klap obaj na awk. Doylimy.
Lu. pokazuje na brzydki sup betonowy
To psuje
297
By moe chodzi o bankructwo sanatorium, w ktrym w Naczowie pracowa Ludwik Hering.
298
Kuby (z franc. cube) szeciany. Chodzi ogeometryzujce uproszczenia.
roda
3 wrzenia
Jot mwi
Dusili mnie wprzejciu midzy parkanami, jak wracaem do siebie, ito owp
do smej wieczr, dwch wyszo zkrzakw, od razu mi zarzucili ptl zpaska na
szyj, ani krzykn, dech api, jeden dociska, drugi szuka wportfelu. Poszedem
na milicj, ale co milicja. Ich odpowied Prosz pana, to s ludzie, ktrzy ztego
yj. Ledwie mwi, syszysz, jak mi gos chrypi? Masz lustro u siebie? o,zobacz,
widzisz, jest sine na szyi? Jest.
Moe to opalenizna?
Tu! Sine!
299
Spdzielnia Spoywcw Spoem.
niedziela
poniedziaek, 6 wrzenia
Wstpiem na Ho. Pani Anna wkuchni robi obiad. Stara gosposia siedzi pod
firank na ku. Bo przyjechaa zPir Wielkich. Dziadek na rodku pokojw, czyli
wlatarni widokowej. Wszyscy mi co opowiadaj
wtorek [7 wrzenia]
Puk puk
Pupupuk
Agnieszka. Przysza. Przezibiona. Zpogrzebu Grochowiaka300, na ktrym do-
wiedziaa si, e Bogusaw Choiski mia zawa serca. Ja mwi do niej
To co, moe by odwiedzi? Ktry szpital?
Nie, nie trzeba, ju nie trzeba
Jak to?
Ju po wszystkim
Co? idziwnie mi nie pasuje to sowo do Bogusia, ale trzeba wypowie-
dzie umar?
Tak
Jak?
Nie wiem, nic nie wiem, Ja Lipski zadzwoni zaraz do Teresy. Popakaa si.
300
Stanisaw Grochowiak (19341976) poeta, prozaik, dramaturg, autor wielu tomw wier-
szy. czyo go zBiaoszewskim denie do nadawania waloru estetycznego temu, co niepoetyc-
kie, brzydkie.
Wyej wspomniany wybr wierszy pt. Miron Biaoszewski w serii Poeci Polscy, zposo-
302
pitek, 10 wrzenia
sobota, 11 wrzenia
12 wrzenia
13 wrzenia
Wrcio lato. Wyjrzaem dzi po poudniu oknem. Ciepo, ciepe wianie, so-
ce, ruchliwie. Na lotnisku kurz od kopa imgieka. Nad miastem na pitrach inad
pitrami agodne zaniebieszczenie. Pomylaem, e taka jest nasza planeta. Pena
powietrza, niebieska, poyskujca, powiewajca. Tak lecimy. Pojechaem za wod
iwgr. rodek kamiennoci. Na Ho. Bya Ania, wci zmizerowana. Siedziaa
zJadwig przy stole, jady. Pani Anna posadzia imnie do obiadu
Zupy pan chce?
Atak
Ijest p kotleta, ile jest, dam.
Potem oDziadku, opogrzebie, klepsydrze, zakadzie pogrzebowym, akt zej-
cia. Tudzie narada, co napisa tym wLondynie. Tam bratanica, awaciwie wy-
chowanica Dziadka304. Cigy kontakt. Kto powiedzia, e za nic pisa prawd,
bo si strasznie przejmie. Pani Anna podja si napisa. Za Jadwig. Chwile nieco
jazgotliwe zcichszymi na zmian. Rozpatrujemy, jak Dziadek wsobie mia to po-
stanowienie. Bo napisa list poegnalny, ale dziewi miesicy temu. Dopisa teraz
tylko, e rak mu zera mzg ito jest ciga tortura. Bya to nieprawda. Mia no-
wotwr niegrony na skrze gowy. Mzg nienaruszony. Poza tym napisa wtedy,
ile temu, e leczy si sam, zostaje bez opieki. Nie wiedzielimy, jak to sobie tu-
maczy. Mia rodzin, Ann, mia lekarza, ktry przychodzi na zawoanie ibez
koca go wysuchiwa, dawa mu rady, dobrze go trzyma przy yciu. Albo jak tu-
maczy zdanie, e czu si jak na samotnej wyspie, e ma nieszczliwe ycie od
mierci ony isyna. Wiem, e kocha Ani iJustynk, cieszy si nimi. Pewnie, e
ona umara przedwczenie, na serce. Syna zabrali Niemcy na pocztku okupa-
cji. Sam przey getto, zktrego wyprowadzi go zi Zdzisaw iJadwiga. Iojciec
Zdzisawa, ijeszcze inni pomocni ludzie305. Jego ion. By szantaowany. Prze-
y to. Doczeka si prawnuczki, ktr sobie ukocha ogromnie. Sadza j sobie
304
Bratanica Adolfa Strancmana Anna Felix, mieszkajca po wojnie w Londynie.
305
O wyjciu rodzicw z getta opowiada Jadwiga Staczakowa w cyklu prozy Zczasw oku-
pacji (tom lepak).
306
Wac. Krzy Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski bardzo wysokie odznaczenie usta-
nowione w1921r.; zachowano je w PRL, pozbawiajc przedstawione na nim godo korony izmie-
niajc na rewersie rok na1944.
Jadwiga do mnie
Zmczya mnie
Cisza, po chwili
Ale bez niej co by si zrobio?
Wspomniaem oRomanie. Jadwiga
To moe jedmy tam
Byo ciepo, mikko.
To powietrze pudruje
Na schodach na oliborzu
Zobacz, czy mam dobrze wosy?
Na drugim pitrze natknlimy si na ojca Ady, Eryka, zsuczk. Eryk uprzej-
my, suczka uprzejma. Eryk tumaczy
Tamten jest inny, pies.
Tamten, czyli Kanapon, obszczeka nas jednak krtko iprzyj jako swoich.
Jadwiga zaproponowaa Romanowi stary, nieuywany magnetofon
Stoi, niech pan wemie, tylko mikrofon zgin
To nic
Roman pojecha znami do rdmiecia. Przy Ogrodzie Saskim tramwajowi
pk pak. Szlimy piechot. Roman ija pokazywalimy na mwienie ina dotyk
oszklenie, przeszklenie iowietlenie Marszakowskiej
Aha Jadwiga dotykaa witryn za witrynami teraz dopiero wiem, jak to
jest, dawniej tak nie byo
Nie
Roman objania
To ta elegancja, o, niech pani tu podotyka, szko, szko, wgbi lustra, towa-
ry, sklepy, szyby, tu a tak nisko, listewki tylko dziel, ima pani tak do rogu, aod
rogu znw.
Ztych delikatesowych szklanoci wyszli ludzie, trzymajc wgarci sople winogron
Wstpmy po winogrona
Kolejka
Nie, wanie maa
Zaciekawiy mnie kolorowe puszki
Co to jest?
Zupa zpetw rekina
Wchodzimy do przedpokoju na Ho, gdzie ju mijaj trzy doby od ostat-
niego kursu Dziadka na tej jego stukanej trasie zlask. Jadwiga do mnie na boku
Wyrzuty sumienia mam
Ja te mam troch
Ja szukam rozgrzeszenia, nie obcienia.
Jadwiga planuje remanenty po Dziadku na jakie dwa miesice.
Co?
No tak, ubrania, tyle tek, papierw, bdziemy zAnn po trochu codziennie
Po co a tyle? Icodziennie?
eby si wanie pozby, bo przez tyle lat niepotrzebnie zawalay miejsca
To mona stopniowo, nie od razu, niech czekaj
To przejdzie decyzja, natchnienie.
Dodatkowe kopoty zludmi. Ktrym przecie nie mwi si, jak to byo
zDziadkiem. Myl, e umar wnocy, we nie. To, oczym marzy, co moe by go
ispotkao, ale cierpliwoci mu zabrako czeka inie ba si zego umierania. Wic co
ludziom mwi? Dlaczego tak dugo, tyle dni? Dlaczego nie wie si daty pogrzebu?
Przed naszym wyjciem, ciemniao si, dzwonek. Czesia szwagierka. Czy Czesia?
Czesia chyba, wosy bielsze co, ale mrok, grubsza chyba, ijaka mniej wdziczna,
bez adnego wdziczenia wkadym razie, na, ale to dom aoby Wszystko to
byska mi, nim drzwi za sob domka, wita si ze mn iprzedstawia
Siostra Zdzisawa
Aha mwi dlatego pani podobna do pani Czesi
Wypytywaa Jadwig, kiedy byo wyprowadzenie. Aczy std prosto? Jadwiga
si odpltywaa. Nie zatrzymywaa jej, ale przepraszaa. Zostalimy sami
Powiedz jeszcze ito, co ja mam im mwi
Mw Dugo tak, bo bya sekcja, zgodzilimy si, bo co si nie godzi, na
pogrzeb czekaj umarli wogonkach, po pi dni, wyprowadzenie? Abyo. Wczo-
raj? Nie, ach, ich zapytaj, to oni, oni zaatwiaj, ja nie mam gowy, ja ju jestem
skoowana, tak mw.
Wanie tak si staraam
Jestem skoowana iju, inie przejmowa si
Oni tak zdobrej woli wypytuj, ale to mczy.
Dla rozerwania bya mowa i oniespenionym romansie zociemniaym cudzo-
ziemcem.
Do czarnej sukni Jadwiga nosi biae agaty
Chyba dobrze razem?
Bardzo dobrze
Zadra zostanie, jednak ta zadra zostanie
Le u siebie wnocy. Dziadek dalej mnie intryguje. Sysz wyranie jego gos,
po zgaszeniu lampy widz jego twarz. Wydaje mi si nagle, e to sprawa
On imier
To znaczy, nie ma by albo nie by
Bycia zostaje troszek, strasznawego
Nie zostaje
Zostaje niebycie
Wic ju
Powiesi si
Przesta by ju
307
Jzia ciotka Biaoszewskiego ze strony matki.
ktrego wrzenia
28 padziernika
308
Ryszard Major (19482010) reyser teatralny, tworzcy spektakle na scenach Szczecina,
Koszalina, Gdaska, Krakowa i Warszawy. Zrealizowa wiele przedstawie z repertuaru roman-
tycznego imodopolskiego, atake m.in. Pluskw Majakowskiego, Histori Gombrowicza, Krze-
sa Ionesco. Wielokrotnie wrnych teatrach reyserowa przedstawienia zoone ze sztuk napi-
sanych wsplnie przez Biaoszewskiego iHeringa oraz zprozy Biaoszewskiego. Przedstawienie
z 1976r. w Teatrze Powszechnym w Warszawie nosio tytu Teatr Osobny. Donosy rzeczywistoci.
309
Jola Wgierka Joln Cservenits, zaprzyjaniona z Gracj Kernyi tumaczka literatu-
ry polskiej.
310
Bya to jedna z wielu esbeckich prowokacji wobec rodowiska opozycyjnego. Faszywka ta
przez upublicznienie homoseksualizmu Jerzego Andrzejewskiego miaapodway jego autorytet.
16 listopada, wtorek
Jadwiga co iraz nawraca do tragedii Dziadka. nio mi si, e wchodzi kto sta-
ry nieyjcy. Ja si dziwi. Nagle wchodzi ojciec Jadwigi. Malutki. Wyrany. Pro-
filem. Blada twarz. Taki prawdziwy. Mam go podpyta, jak to jest. Ale si budz.
Ustalilimy, e wtorek jeden u mnie, drugi wAninie, trzeci u Kici Koci, czwarty
uTadzia iAni na Chodnej, pity na Hoej, iznw umnie, wAninie, uKici Koci,
na Chodnej, na Hoej. Tak jest mniej mczce iciekawsze. Co nowego. Nie tak
znowu wanego.
Bya we wtorek Meksykanka311, czyli Polka tumaczka na hiszpaski, znajoma
zObr312. Bya Kicia Kocia, Malina zDorot zduym nosem, Anula, Jadzia zJu-
lianem, Lu. iLu. iaktorzy zTeatru Powszechnego. Bo wkocu wybralimy si na
te Wyprawy krzyowe, Koch, Osmdeuszy iDonosy. Koch za. Nieporozumienie.
Winnych duo si spodobao, duo nie. Ja si dosy zmczyem, Lu. iLu. przyjli
to lepiej, ale potem im si to wmyleniu pogorszyo. Lu.
Nie tacy modzi, jak by si zdawao, wkocu amatorskie przedstawienie.
Reyser R[yszard] Major da za duo poklepywa ikrzykw. Przez to zwul-
garyzowania. Poza tym to rozbicie na ile osb. Co dobre to Olgierd ukasze-
wicz, ktry gra dyskretnie autora, niby mnie. Chwilami dobra kowska313, ale
wcale mnie tak znowu nie zachwyca. Wciy. Wprogramie wydrukowali mj do-
lepek owspautorstwie Ludwika Heringa314. Ludwik spyta aktorw, jak to rozu-
311
Meksykanka Krystyna Rodowska (ur. 1937), poetka, krytyczka literacka, tumaczka
zjzyka francuskiego ihiszpaskiego, redaktorka Literatury na wiecie. Bya ona take autor-
k wyboru i przekadu na hiszpaski wydanej w Meksyku maej antologii wspczesnej polskiej
poezji, zawierajcej m.in. wiersze Biaoszewskiego.
312
Dom Pracy Twrczej Literatw w Oborach koo Konstancina. Jak pisa Henryk Bereza,
bywanie tam dodawao szyku.
313
Joanna kowska (ur. 1950) od 1975 r. aktorka Teatru Powszechnego wWarszawie, gra-
jca role dramatyczne ikomediowe, wystpujca te wfilmie iTeatrze Telewizji.
314
W programie przedstawienia zosta opublikowany list Mirona Biaoszewskiego nastpu-
jcej treci:
Szanowny Panie! Z pozdrowieniami dla p. Ryszarda Majora przesyam informacj, ktra
moe si przyda. Jest to wyrwnanie rachunkw zprzeszoci. Mona to wykorzysta ewen-
tualnie wprogramach czy gdzie.
M. Biaoszewski
miej. Rozumieli nie tak, jak trzeba. Jednak. Potem Lu. dugo gosi swoj pretensj
do Wyki315. Dano ijego kawaek wprogramie. e Wyka powiadcza prawdziwo
postaci izdarze wDonosach. e to, co umnie jeszcze niedopowiedziane, wier
zaszyfrowane winicja, on odwija. Wtedy niedyskrecje robi si nieetyk. Wyka
oGracji, e to ta tumaczka. Po co zarcza, e Lu. iLu. to Ludwik iLudmia.
Askoro ju tak, to doda nazwisko Murawska. Znaj j jako malark. Lu. znw
zahaczy onaruszenie godnoci osobistej ipoczucie bezpieczestwa. Ja wpewnej
chwili wnocy zpumiechem
No, ale ju dosy, bo to jednak omnie
Nie, to oWyce.
Aktorzy wyszli. Midzy innymi kowska, mieszkajca na sidmym pitrze
na moich schodach.
Ludwik co oMeksykance. e taka warszawska. Ja, e ona nieprawdziwa Mek-
sykanka. Lu.
Tote ja si dziwiem, taka warszawska, wtym mwieniu, a moe zmczy.
Te Obory316 mwi po moim poemacie dugie, ita Meksykanka. Aci Sobodni-
kowie317. Nika materia. Trzeba selekcjonowa.
Fabu Osmdeuszy wymyli Ludwik Hering jako wielk okazj dla malarstwa Ludmiy Mu-
rawskiej. Dlatego upchn 30-osobowy dramat wmalowane, tekturowe szyldy chrw iboha-
terw. Zfabu przeszy nie tylko zapiewy, typy, przezwiska, sytuacje nie tylko wymylona
dzielnica Parysw ale cae partie tekstowe. Chr gldze wianczarek, prolog Harfiarki, wstaw-
ka filozoficzna Odcedzonej, Pie nad pieniami Katakumbowej iwszystko, co dalej idzie, po-
przez Awerdy a do koca.
Hering da take poow tekstw Kabaretu: pani ma kotk [Bajka spekulatywka], Na mier
jest tyle, Ziewy, zajechaem lini przez omyk [Pointa psa], Przerzut objawu, Szczcie, Wy-
padek (krakowiak), Retory, i jeszcze sztuczki epickie: Stworzenie wiata, [Peruga, czyli] Szwagier
Europy, Szury. Miron Biaoszewski.
315
Kazimierz Wyka (19101975) historyk i krytyk literatury polskiej, profesor UJ, wybit-
ny eseista, autor monografii historycznych, studiw otwrcach romantycznych iwspczes-
nych, szkicw literackich. Wyka by admiratorem twrczoci Biaoszewskiego od pierwsze-
go zbioru wierszy (por. szkic Na odpust poezji ztomu Rzecz wyobrani, 1959, napisany w1956
i opublikowany w yciu Literackim). W programie przedstawienia Majora w Teatrze Po-
wszechnym przedrukowano tekst Wyki napisany wsierpniu 1974r. dla Teatru im. Leona Krucz-
kowskiego w Zielonej Grze, gdzie wystawiano adaptacj Donosw rzeczywistoci w tej sa-
mej reyserii.
316
Obory (zwane te Poematem oborskim) nie zostay opublikowane. Znany tylko zlektury
wgronie przyjaci zaginiony utwr by rodzajem reportau z pobytu w oborskim domu litera-
tw owej jesieni roku 1976.
317
Wodzimierz Sobodnik (19001991) poeta, satyryk, autor utworw dla dzieci, tumacz,
przed wojn nalea do grupy literackiej Kwadryga. Po wybuchu wojny wyjecha do Lwowa. By
czonkiem redakcji Nowych Widnokrgw. Jego ona, Eleonora Sobodnikowa (19011986),
bya tumaczk literatury rosyjskiej i radzieckiej.
czwartek, 18 listopada
318
Opowiadanie Teodycea, opis wizyty domokrnych nawracaczek, wiadkw Jehowy,
wmieszkaniu na pl.Dbrowskiego, opublikowane w Donosach rzeczywistoci.
319
Chodzi zapewne o cykl Ulizesy z Donosw rzeczywistoci.
Potem pies pod stoem, je ode mnie cukierka. Przychodzi kotka. Chwila bitwy.
Pies warczy, kadzie si, kotka wchodzi wprzedpokoju do swojego puda. Goe
pudo. Uwielbia.
No, to jej domek.
Roman tumaczy
Te zwierzta s ciekawe. Jak ja co gotuj, one czekaj. Potem, jak ja szyku-
j, to ona jemu przeskakuje kilka razy przez gow. Na noc wszyscy pimy wjed-
nym pokoju, blisko siebie. Kotka wyej, pies niej.
Jak u Robinsona Crusoe?
Tak. Dawniej nie. Zachodz rne zmiany wformie ich wspycia. Cieka-
we, co one sobie myl, co czuj, jak im si zmienia
Powiedziaem do Anuli
Co? e jestem nieraz troch zy na Agnieszk, to j mam zamieni na inn?
Anula na to
Ja te tak co dzie oniej myl. Ona jest bardzo obraliwa.
Nauczya si tak ze swoj matk.
Tak. Jej matka taka sama.
Zmatk iu zakonnic wszkole.
23 listopada
Pan Julian zJadwig wstpili po mnie, eby jecha razem na wtorek do Ani-
na. Jadwiga posza zdedykacj na Szumach320 istokrotkami do moich ssiadw po
prawej stronie. Prosi przy okazji otroszk cichsze puszczanie radia czy telewizji.
Wyszo to grzecznie, elegancko. Oni maj moje inne ksiki. Chc pogada ieby
im tamte popodpisywa.
Na dworze chd, nieg, wiatr, tu woda, tu lisko. WAninie zastalimy haas
icisk wprzedpokoju. Pod wiszcymi u sufitu paltami, midzy pkami aciank
siedziay Berbera iKicia Kocia igaday ze sob podobno ju trzy godziny na tym
siedzeniu. Po lewej stronie przedpokoju, we wgbieniu kuchenkowym Anula sta-
a nad Tadziem, ktry na stoeczku obiera kartofle. Jeden kartofel by olbrzymi,
skomplikowany, podobny do znajomego Kici Koci. Tadzio go obra jednak.
A wczym by podobny?
Wruchu, ale nie powiem wam, kto to by, to znana osobisto.
Na nasze wypakowywanie toreb wtoczyy si do przedpokoju Ania iAgniesz-
ka. Zaczy robi kanapki, my, odcedza, przestawia.
320
Szumy, zlepy, cigi ukazay si drukiem na przeomie padziernika i listopada 1976r.
321
Czyli warszawskiej Akademii Sztuk Piknych.
A podskoczylimy.
To ten malutki to mczyzna?
To to jest Izydorek?
Tak! woaj on jest uroczy!
Tadzio mwi
Liliput
No tak
Ania broni
No, niezupenie, jeszcze wwymiarach ludzkich.
Ja
Tak jak Paulina
Tadzio
Nie, Paulina jest na samym kracu wymiaru ludzkiego, aten jest najwik-
szym wymiarem, ale ju lilipucim.
Ale nie jest taki malutki
Nie chodzi osam wzrost, wnim jest wszystko lilipucie mwi Tadzio do-
brze, e Berbera urwaa temat seksu, tych niewyranoci izmian pciowych.
W nocnym autobusie Ania opowiada
ni mi si Dziadek. e wrci. Ja woam do Mamy, e trzeba otym powia-
domi, trzeba co robi, aMama tak sceptycznie: Poczekaj, moe to nie na pew-
no, moe jeszcze wyjdzie.
Gdyby byo troch cieplej, tobym lubi tak pogod ipor. Dzie czasem tylko mi
daje znak pojanieniem zason na oknach, czasem wyjrz na pocztku rana na chwi-
leczk zdziewitego pitra. Pochmurno, szaro, sino. Atak to yj wnocy, bo duo
tej nocy. Raz mokrej, raz suchej. Nie odczuwam najmniejszej potrzeby jasnoci. Moje
nerwy odpoczywaj bez niej. Mj organizm popada wrado na widok szarugi albo
ciemnoci zdeszczykiem. Tylko zbytni wiatr niemiy, bol zaraz rne strony ciaa.
Ona pociesza
Ale bdzie jeszcze ipawilon handlowy.
Ja oogrodnikach, ktrych wygonili.
On
Ilotnikw wyganiaj. Ja do nich chodziem. Obwozili mnie migowcem. Jak
pan chce, to mona kiedy si przelecie.
Wysoki ssiad uczy si rnych jzykw, ostatnio arabskiego.
322
Chodzi o nagran przez Biaoszewskiego na magnetofon Jadwigi Staczakowej wasn pa-
rodi jej dziennika, nazwan Jadzia w hoym mynie. Wpisa ten artobliwy tekst do papierowej
wersji zapiskw Staczakowej 31stycznia 1976r. Opublikowana zostaa po mierci Biaoszew-
skiego wt.2 Dziennika we dwoje.
323
Jakuba i Franciszki, z domu Perskiej, ciotecznych dziadkw Biaoszewskiego, rodzicw
Olimpii.
324
Chodzi o figur stojc na cmentarzu przykocielnym, przed gwnym wejciem do ko-
cioa witych Piotra i Pawa, od strony ul. Emilii Plater. Cytat z Ewangelii w. Jana 8, 7 wprze-
kadzie Jakuba Wujka.
325
Ten groteskowy, bardzo kolorowy obraz utrzymana w nastroju satyrycznym scena zwie-
czorku tanecznego w inowrocawskim sanatorium, opisanego w Zawale wisia pniej wprzed-
pokoju mieszkania Jadwigi Staczakowej na Hoej.
Ja do Jadwigi, e
Na pomoc to musiabym tam dugo czeka.
Jadwiga tumaczy iLeszka, e on jej tumaczy, e ba si sam mieszka, ajak
zosta sam, to wpad wzachwyt.
Zupenie jak ja mwi Jadwiga ja go rozumiem. On nie potrzebuje ludzi.
No jak nie chce, to nie.
Ale on na agodnie. No jednak dowiadywa si, ja mu mwi, eby on tobie
to wytumaczy sam
E, on mi tego nie wytumaczy, bo on nie chce dopuci do spotkania, bo
wspotkaniu wszystko pka, zwyczajnieje.
Nie chce, no wanie.
Anula chora. Ju we wtorek rzuci mi si woczy jej marniejcy kaktus. Gubi
licie. Zawsze wyczuwa chorob Anuli ichoruje pierwszy.
27 listopada, sobota
326
Miniaturowa seria poetycka o formacie 6 10 cm.
Potem mam obok przymiark sztucznych zbw u dawnej pani pani Anny,
uktrej Anna wkuchni nadal mieszka. Ju mi dentystka mwia, e Anna za
mao dy do otrzymania nowego mieszkania, ja przyobiecaem Ann pod-
sztyftowa
O, niech pan j podsztyftuje, tu ciasno, ale jej nie zaley, ona ma owiele mniej
potrzeb ni pan czy ja.
Opowiadam to zaraz Jadwidze. Jadwiga na to
Biedna ta Anna, ona stara si oto mieszkanie. To jednak tamta chce jej si
bardzo pozby. Widzisz.
327
Kopiec Czerniakowski, usypany po wojnie z gruzw zburzonej Warszawy na tyach
ul.Czerniakowskiej, midzy ul. Bartyck a Bluszczask. Na jego szczycie stoi teraz obelisk
upamitniajcy powstanie warszawskie ico roku przez 63 dni od 1sierpnia do 2padziernika
pali si tam ogromny znicz-ognisko.
rzaem wgr na prawo, atam drugi rzd wron. Na bladym niebie, bo akurat prawe
niebo janiejsze, cho po lewej wschd. To ju tu nieraz tak byo. Zdziwiem si, co
za nowo. Ztymi wronami. Nasze te na pewno ztymi wszystkimi poleciay. To
co? Od dzi bd si wynosiy co rano owicie za Wis? Ibd wracay na szarw-
k? Pukanie. Jot. Ma mi zapastowa podog izamalowa na granatowo od soca
szyby woknach. Mwi, e wysiad zautobusu przy kociele328, tu na ulicy Saskiej,
iusysza ogromne krakanie. Spojrza na drzewo. Adrzewo byo oblepione wronami
Radziy, ale co za rejwach
To druga partia, widocznie wszystkie wrony znaszych stron uradziy, e bd
codziennie lata za Wis.
Ale po co tam?
Moe tam atwiej oarcie. Wkadym razie wiksza swoboda, pola, drze-
wa, pusto. One na to wpady wnatchnieniu. Wiedeski zoolog Lorenz329 hodowa
iwrony. Kiedy przelatywao takie natchnione stado ite jego wrony te od razu
porwao natchnienie, poleciay.
W Inowrocawiu raz pan Kajetan330 mwi do mnie
Przed chwil co tu si dziao! Zachodzio soce iwszystkie wrony chciay
usi na jednym drzewie. Nie mogy si zmieci, krakay, podfruway.
Ale dlaczego tak?
Zachd soca, urzeczenie
Kiedy byem u Jota. Zastaem u niego piknego psa. Wilczura. Imi Bej. Od
razu poczulimy ztym psem do siebie sympati. To by pies jego znajomych na
przetrzymaniu.
Niedawno Jot podpity mwi do mnie
Bej zdech
Na co?
Marnia, nie chcia je, a zmarnia
Szkoda.
pitek [3 grudnia]
331
Wystawa obrazw Ludmiy Murawskiej w sali wystawowej Klubu Midzynarodowej
Ksiki iPrasy, ktry mieci si w wieowcu Expressu Wieczornego w Al. Jerozolimskich,
przy pl.Zawiszy.
332
Kuzyn z Rembertowa Dariusz, syn Jerzego, stryja Mirona Biaoszewskiego.
333
Andrzej Dobosz (ur. 1935) polonista i filozof, krytyk literacki i teatralny, felietonista,
czonek Klubu Krzywego Koa, erudyta. Publikowa w Po prostu, atake m.in. wNowej Kul-
turze, Wspczesnoci (jako Pustelnik z Krakowskiego Przedmiecia), emigracyjnym Kon-
takcie, Kulturze, Pulsie. Jego felietony ukazay si wtrzech tomach: Pustelnik zKrakow-
skiego Przedmiecia, Genera wbibliotece iOgrody imietniki. Gra filozofa wfilmie Rejs Marka
Piwowskiego. Od 1974 r. mieszka wParyu.
Przez pewien czas Dobosz zarobkowa tworzeniem modnych w poowie lat 70. tzw. banano-
wych spdnic, szytych z esowatych klinw bawenianych tkanin w rnych kolorach.
334
Alicja Sternowa popularna posta ze rodowiska literackiego, tumaczka m.in. Jane Au-
stin (Duma iuprzedzenie), autorka ksiek dla dzieci, wspautorka scenariuszy filmowych pod
pseudonimem Alan Turski. ona Anatola Sterna.
335
Arkady Fiedler (18941985) autor powieci oraz reportay podrniczych i wojen-
nych. Jego najpopularniejsze ksiki to Kanada pachnca ywic, Ryby piewaj wUkajali, Dy-
wizjon303, Wyspa Robinsona.
skiej ASP. Pocztkowo socrealista, autor osawionego dyptyku Podaj ceg i Ceglarki, w drugiej
poowie lat 50. zacz tworzy obrazy abstrakcyjne.
Deszczyczek.
Od Lu. iLu. pojechaem na oliborz. Dugo dzwoniem, pukaem. Roman cho-
ry, ale wyspany. Lea. AAda chodzia zrozpuszczonymi psiwymi wosami, we
frymunym szlafroku.
Roman mi si zwierza
Ona tak chciaa malowa mieszkanie. Malujemy, malujemy, buch umnie trzy-
dzieci osiem stopni gorczki, no to przerwa malowanie, apozawiesza wysoko
obrazy. Pozawieszalimy czterdzieci stopni. Ale ju przeszo.
Pies senny. Chce wej do Romana do ka. Opiera si na krtkich apach,
aztyu ju podciga ciki zad. Ada go zgania. Pies do mnie. Ja go klepi. On war-
czy. Ja si miej. Pies si kadzie pod lamp. Roman
On zrobi si teraz powaniejszy.
O wicie wyszedem na spacerowe zakupy. Nie pada. Nie zimno. Wrony kra-
cz, lec. Od Grochowa. Wpoprzek Saskiej Kpy, za Wis. Kilkoma kolumna-
mi, alepiej powiedzie: kilkoma gaziami wrozbujaniach. Obserwowaem zmo-
stu, zautobusu. Leciay wtempie tramwaju. Nad mostem Poniatowskiego, dalsze
nad mostem azienkowskim. Nad Powilem jedne skrcay ku Tamce, drugie le-
ciay nad Ujazdw. Trzecie cigny za Nowy wiat. Niektre jednak zostaway to
tu, to tam, to przy jakim domu, na drzewie. To czarne wrony czy gawrony. Ra-
dzieckie. Przylatuj do nas na zim. Jednej krccej si wronie koo przystanku
rzuciem kawaek buki. Sposzya si, poderwaa. Podskoczyy dwa wrble. Po-
rway up. Znw rzuciem. Wrona zinnego miejsca przeleciaa na jeszcze inne.
Teraz trzy wrble. Jeden porwa buk iuciek. Inne za nim. Wrona usiada na
supku. Rzuciem. Wrble porway. Wrony pochliwe. Boj si jasnego. Raz cis-
nem zokna chrupki chlebek. Leciutki. Krcc si, sfrun. Wrona spostrzega.
Zacza oblatywa ten wirujcy patek. wieci. Biao. Na ziemi. Wrona przysiad-
a na awce, obserwowaa biae lece. Wreszcie podskoczya do niego. Cofna
si. Dziobna. Odskok. Idopiero porwaa ipoleciaa zpatkiem chleba wdzio-
bie. Przez ten czas zagapione gobki metod cigego przeszukiwania podeszy do
innych chrupek idziobay na zmian: dzib wd ogon wgr, dzib wgr
ogon wd
W sklepie u dou pek siedziaa liczna czarna kotka wpustym pudeku. Schy-
liem si, wycignem rk. Kotka podniosa wstron rki gow na znak, e mo-
na j pogaska. Potem przemawiaa do niej ekspedientka
Jarusia, gdzie ty wesza? Do pudeka?
Ludwik kroi codziennie kawaek misa dla kotw. Dzikich. Opnocy idzie
pod mietnik. Mwi
Ja to ekonomicznie zaatwiam. Woam kszksz iod razu jedna kotka nad-
latuje imruczy, ainne koty ogony na siebie imyk ze mietnika, uciekaj. Nie na-
starczybym dla wszystkich.
Oglda filmowy zapis Woszczerowicza338. I otym tak
Najlepszy aktor. Nie mwi, e to jak Chaplin. Bo Chaplin inny. Ale jednak
co wt stron. Tragikomizm. U Woszczerowicza tragikomizm bardzo zagbio-
ny wtragiczno. Bo uChaplina to wci na rwni. Tragizm, komizm. Wci si
przechyla tyle tu, co tu. Tak chcia. Tego pilnowa.
Ludwik obmiewa dyskusje na wystawie Ludmiy. e ju zdawao si, e Lud-
mia wyjania, powiedziaa swoje, atam kto pyta oto samo od pocztku.
Indyk na indyku, indyk na indyku
Co za indyki?
To Lu. na to
Kupi jeden ssiad na Burakowskiej kilka indykw na wita. Wsadzi do ko-
mrki. Co bulgocze. Ciemno. Zagldamy, atam indyk na indyku, na tym indyku
trzeci indyk. Trzy, cztery na kupie. Moe pi. Ico caa kupa si zawali od dou, to
gra znw si buduje. Na indyku. Indyk spod spodu na wierzch. Na tamtego in-
dyka indyk. Spod spodu na wierzch. Indyk na indyku.
W galerii obrazw Ludmiy jest portret Czapskiego, Nakowskiej i Sie-
miona idcego na lepo na koturnach, czerwony paszcz, goe rce, korona.
Krl Lear.
Jacek Woszczerowicz (19041970) wybitny aktor teatralny, m.in. Sqanarel w Don Ju-
338
anie Moliera, tytuowy Ryszard III w dramacie Szekspira. Chodzi tu o biograficzny telewizyj-
ny film dokumentalny.
sobota, 4 grudnia
niedziela [5 grudnia]
339
Zocha Zofia, przez kilkanacie lat towarzyszka ycia Zenona Biaoszewskiego. Pod ko-
niec lat 40. wyjechali razem do Gdaska. W1954r. ojciec Mirona rozsta si z ni i wrci do War-
szawy. Posta Zochy pojawia si w Pamitniku z powstania warszawskiego, atake wopowiada-
niach Poznaska (tom Szumy, zlepy, cigi) oraz Nanka (tom Rozkurz).
Druga ona ojca. Nielubna. Okazao si, e tu s trzy pokoje. Jeden Zochy. Drugi
czyj. Wtrzecim pi moja Mama chyba. Ija. Gubi pastylki. Na kaszel. Rozprysku-
j si. Szukam. Mwi do Mamy
Pom szuka rozdeptuj niechccy ile, inne wpady pod ko. Mama
nie pomaga. Przebudzenie.
poniedziaek [6 grudnia]
grudzie 1976
Przez kilka dni ciana dara si jakimi szlagierami. Badaem, gdzie to. Okazao
si, e pitro wyej, nie nade mn, ale po ukosie. Wpadem wprzeraenie. Dostawa-
em bicia serca. Pojechaem do Jadwigi po ratunek. Poszli zpanem Julianem zkwiat-
kiem i zksik zdedykacj ipoprosili ssiadk po ukosie na grze ijej pitnastolet-
niego syna, eby grali ciszej. Pomogo. Ssiedzi nade mn zachowuj si porzdnie.
Ssiedzi obok, ktrzy przez jeden czy dwa dni troch goniej nastawiali telewizj,
na prob Jadwigi iJuliana te zksik zdedykacj i zkwiatkiem okazali jak naj-
lepsz wol, powiedzieli, e zbieraj moje ksiki, iprzyrzekli by cicho. Sowa do-
trzymali. Jadwiga bya nimi oczarowana na zapas. Mylaa, e to s intelektualici.
340
Wa Szwedzki Wa Gocawski, nazwany przez poet Szwedzkim, poniewa w pobliu,
przy Wale Miedzeszyskim, stoi wzniesiony w 1924 r. obelisk z napisem: Polegym wwojnie
ze Szwedami w1656 r..
Osiedla gocawskie nosz nazwy szybowcw: Orlik, Jantar, Wilga i Iskra.
341
Gwne ulice nowego Gocawia, przecinajce na krzy jego cztery osiedla, nazywaj si
teraz: Bora-Komorowskiego (dawniej: Zawadzkiego) i Fieldorfa (dawniej: Bieruta).
ju byo zrobione. Ale kiedy nasta dzie, okazao si, e jeszcze jest za szaro. Gro-
zi przepuszczanie wiata za due. Wziem resztk farby olejnej ipomylaem, e
ja te potrafi smarowa szyby. Pomazaem na gsto. Idopiero mi si to spodobao.
342
Czykw, wie pod Garwolinem, bya rodzinn miejscowoci babki Biaoszewskiego ze
strony matki Karoliny zKalinowskich Perskiej i jego pradziadkw Agnieszki i Antoniego
Kalinowskich.
wtej postaci moj Mam, ktra pdem dogonia nas zmarynark na rku. Myla-
a, e to moja marynarka. Okazao si, e to marynarka Tadzia. Mama powiedziaa,
e byaby wielka szkoda, gdyby on jej nie wzi ze sob. Aon powiedzia, e by si
nic nie stao. Dojechalimy jako do Anina. Ja powiedziaem, e moe wysidzie-
my po drodze do Anuli. Oni si namylali. Pocig ruszy. Wtedy Tadzio powie-
dzia, e jeszcze mona wysi wWawrze. Ja powiedziaem, e moe nie. Jadwiga,
e nie. Ania nie chciaa. Wkocu wysiedlimy wWawrze. Okazao si paskudnie
zimno, wiao. nieg kopny. Ania za. Chciaa i do Anuli, awiedziaa, e nie chce.
Krzyknem im szybko, e lecimy do autobusu C. Wsiedlimy wautobus C
idojechalimy do ppka Warszawy. Humory si rozadoway. Odprowadziem Ja-
dwig iwracam zmczony. Atu nagle Tadzio rozweselony zksieczk pod pach,
gotowy do lektury. Ale ja byem ju na zdechu iuciekem do domu. Chocia ka-
waek Bani ztysica ijednej nocy343 Tadzio jeszcze przeczyta.
343
W 1973 r. ukazao si w PIW-ie ilustrowane 8-tomowe wydanie Ksigi tysica i jednej nocy,
pniej wielokrotnie wznawiane w rnych wariantach edytorskich i wyborach.
344
Hanna Kirchner (ur. 1930) pracownica naukowa IBL PAN, historyczka i krytyczka lite-
ratury, znawczyni dzie plastycznych Wadysawa Hasiora itwrczoci pisarzy polskich XX w.,
badaczka ycia i twrczoci Janusza Korczaka oraz Zofii Nakowskiej, edytorka i komentatorka
jej Dziennikw, a take Dzie Korczaka. Autorka monografii Nakowska albo ycie pisane (2011).
No, ale ja nie chc, eby mi obrzydza moje pisanie, nie chc potem wyrzy-
giwa serca.
To tylko powiem troch oWyce, a otobie nie.
To omnie jak najmniej, jak ju musisz, to tylko troszeczk iod razu prze-
sta, niech ona zaraz mwi oNakowskiej.
No, ale ona bdzie chciaa otobie, a oNakowskiej nie wiem
To ja j namwi jako.
Wobec tego ukadu Lucynka namwia mnie ponownie na jedzenie, wic ro-
zebraem si izjadem. Zaczlimy mwi jak zwykle oLudwiku ioLudmile. Ja
do Lucynki mwi
No, widzi pani, jaki on jest, ja si go nieraz boj
Ja te go si boj, on jest dobry, ale ja si go nieraz boj, jak on wczoraj co
oLudmile tam mwi, co od niej chcia, tak j mczy
No aLudmia, co ona znw porabia, tak pno wstaje, co ona robi wdomu?
Lucynka umiechna si
Odbiera telefony.
Pojechaem na ulic Syreny do pracowni Ludmiy. Pani Kirchner okazaa si
osob mod. To znaczy, mniej wicej czterdziestoletni. Zanim si ukazaa, my-
laem, e to jest kuma Nakowskiej wjej wieku. e j znaa dobrze zycia. Iznaa
naocznie wszystkie jej sprawy. Ludwik iLudmia opowiadali mi, jak byli na pogrze-
bie Hani Nakowskiej kilka lat temu iKirchner, wiedzc otym, e Ludwik Hering
zna Nakowsk, iczytajc jakie uwagi Nakowskiej onim345, gonia go dookoa
nagrobka poprzez piach inieg, eby od niego co wycign. Ale Ludwik przed
ni ucieka. Tu Ludwik zLudmi si troch posprzeczali, jak to byo, kto kogo go-
ni, jak, czy dookoa krzya, czy przez piach iprzez nieg. Wkocu si pogodzili.
e Ludwik ucieka dokoa grobu, aKirchner, dua, gruba, przekopywaa si przez
piach inieg igo gonia. Ajak go dopada, to on powiedzia, e nic jej nie powie,
iona a si zlka. Wtedy na tym pogrzebie Hani Nakowskiej, niewierzcej, nie-
umiejcej pacierza, wczasie odmawiania Ojcze nasz, kiedy mwi ksidz chleba
naszego powszedniego, kocielny kichn gono, aaapsik!
Na widok modej pani Kirchner wykrzyknem
Ato pani jest taka moda, mylaem, e pani jest starsza. Aczy pani znaa
Nakowsk?
Nie znaam.
Zrozumiaem teraz na inaczej to, e ona jest moj entuzjastk. Zchwil gdyby
to bya kuma Nakowskiej, sprawa wygldaaby bardziej imponujco. No trudno.
345
Uwagi Zofii Nakowskiej o Ludwiku Heringu por. Dzienniki teje, t. 6, cz. I, s. 565, gdzie
Nakowska pisze owsppracy swojej siostry zmdrym idelikatnym Heringiem. Inne pozy-
tywne wzmianki o nim znajduj si take wcz. II i III tego tomu.
Spytaem pani Kirchner, jak to doszo do tego, e zaja si Nakowsk. Ona po-
wiedziaa, e posza do Hani Nakowskiej zobaczy dzienniki Zofii Nakowskiej.
Iprzerazia si, e one s gdzie tam pochowane, e mog zgin. e Hania nie pa-
nuje nad tym. e jest stara. Byle suca moe to gdzie wynie, wyrzuci. Hania
Nakowska tak kochaa Zofi, ana starsze lata ju przestaa liczy si zczymkol-
wiek. Wpewnym momencie wybucha do Kirchner
Nienawidz Zofii! Ja te jestem artystk!
Kirchner zrobio si przykro inapisaa jaki wywiad czy reporta oHani Na-
kowskiej jako orzebiarce.
Teraz wyja zapiski Nakowskiej, ktre przyniosa ze sob. Okazao si, e cz-
ci zapomniaa. Tak to bywa zintelektualistami. Ale itego wystarczyo, co miaa ze
sob. Nakowska wostatnim okresie miaa ju mao siy do zapisywania, cigle bya
naduywana przez ludzi, odpowiadaa na niezwyke iloci listw, pomagaa ilu lu-
dziom, umieszczaa ich na posadzie, dawaa im pienidze. Zgaszali si zreszt do
niej imowie stanu, irni ludzie opoprawki, osprawdzanie tekstw. Miaa nie-
skoczon cierpliwo iobowizkowo niedzisiejsz. Codziennie zGeni346 robi-
y zapiski, ile na co wyday. Nakowska nie moga si ju tego oduczy. Ipod tymi
rachunkami wpisywaa krciutekie uwagi zdnia. Nieraz skrcone, bez orzeczenia.
I wanie wtym raptularzu pod rachunkami zjawio si kilka bardzo ciekawych
uwag oLudwiku. Zawsze bardzo dodatnich. Iwnikliwych. Odelikatnoci Ludwi-
ka, ojego mdroci. Ludwik by bardzo jako tym podniesiony na duchu. Wiedzia
co od Hani Nakowskiej. Ale nie wiedzia, e jest a tak przyjemnie.
Spotkanie zpani Kirchner jak si okazao wyszo niele. Odprowadzili-
my j takswk na Jelonki, bo tam mieszka. Na dawnym osiedlu Przyja. S to
domki wystawione przez budowniczych Paacu Kultury. Teraz to wyglda na za-
bytki. Chc to porozbiera. Amieszkacy Jelonek protestuj.
24 grudnia
Wrcia jesie, ciepo, deszcz, ciemno. Tak jak ja lubi. Niestety, wWigili ozi-
bienie. Zacz pada nieg. Niby adnie, ale pomylaem sobie, e za t adnoci
kryje si na pewno zamroenie. Oszstej wieczorem zerwaem si do autobusu.
Mylaem, e niczym nie bdzie mona pojecha. Okazao si, e mona wszyst-
kim wszdzie. Pojechaem na oliborz. Tam wszystko porozstawiane, wtrakcie
porzdkw. Trwajcych od miesica. Ada zobaczya, e przesuwane meble rysuj
podog, isi przerazia. Postanowia cae mieszkanie wypastowa. Mieszkanie
jednak jest due. Podoga olbrzymia. Na razie wwielkim pokoju, gdzie mona
346
Genia gosposia Zofii Nakowskiej.
347
Neorenesansowy koci witego Karola Boromeusza wparafii witego Andrzeja Apo-
stoa, zbudowany w1849 r. wedug projektu Henryka Marconiego (wzorowanego na rzymskim
kociele Santa Maria Maggiore) porodku ulicy Chodnej, midzy dwiema jezdniami.
jak osiemdziesit lat temu. Ajednak mao si zmienia, mao. Kto czasem si zja-
wia przy otarzu, prbuje wiata, zapala, gasi. Prba zapalenia choinki, gaszenie, za-
palenie, gaszenie, mruganie, gaszenie. Kto prbuje ekran do wywietlania tekstw
pieni. Boe wieczny, Boe ywy. Miga przez chwil Ale Ojciec si zlituje. Oka-
zuje si e to nie ten tekst. Ganie. Zpala si inny. Ganie. Znw ciemno, cicho. Ja-
ki modzian zdugimi wosami, zdug brod prowadzi ciemn boczn naw bab-
ci. Sadzaj si na awce. Rozmawiaj szeptem. Na innej awce bocznej siada jaka
chyba gucha, bardzo stara. Dopytuje si na cay gos, kiedy pasterka si zacznie.
Wawkach coraz wicej ludzi, ale naboestwa wci nie ma. Ja znudzony. Myl
sobie, moe pjd do Tadzia iAni isprowadz ich tu. Miejsca wawkach jeszcze s.
Ale co bdzie, jak mi przez ten czas miejsca zajm. Atamci bd si dugo szyko-
wali, albo nie bd chcieli wogle i? Zostaj wawce. Siada koo mnie jaka baba
stara. Wkocu zapalaj czciowo wiata. Wychodz mniejsi ministranci, troch
wiksi, wiksi, jeszcze wiksi od tych wikszych. Na kocu ksidz wparadnej ka-
pie. Zaczyna piewa Boe wieczny, Boe ywy. Potem inne pieni adwentowe. Baba
obok mnie piewa. Bo inni to nie bardzo piewaj. Tem lepiej j sysz. Tym gorzej
dla mnie. Bo na wyszych tonach to jeszcze wychodzi jako delikatnie jej piewa-
nie. Ale ma taki jeden ton niszy. Strasznie brzczcy, jak to nieraz bywa zgoni-
kami wniezbyt dobrym stanie. e nagle na jednym tonie tak jakby mucha im sie-
dziaa. Wic tak chciaem, eby obok mnie tej muchy jak najmniej byo. Ale akurat
wypadao na t nut dosy duo. Przypominaa mi si ktra zakonnica piszca pa-
mitniki. e na chrze codziennie przez ile lat miaa obok siebie t sam siostr
fatalnie piewajc. e to bya wielka mka znosi j ile razy dziennie. e wzia
sobie znoszenie tego za krzy. Bardzo j wtej chwili rozumiaem. Ipodziwiaem.
Naboestwo wstpne si skoczyo. Odwunastej jeszcze nie byo. Ksidz imi-
nistranci wyszli. Znw pusto, cicho. Ale ju coraz wicej. Ju staj midzy awkami.
Ju imodych sporo. Wkocu wychodzi caa wita wodmiennych paradnych sza-
tach. Ksidz intonuje Wrd nocnej ciszy, cay koci piewa. Ja wstaj, id do drzwi.
Widz Tadzia, Anul, ktra dojechaa te tu na Chodn na noc zrodzinnego domu
zwigilii, bo nie chce wraca wnocy sama do Anina. Za Tadziem maa Ania. Wpu-
szystym konierzu. Umiechnita, wokularach. Przeciskam si za nimi. Ksidz na-
mawia, eby przesun si bliej otarza, bo przy wejciu ina kociele ciasno, aprzy
otarzu luno. Przesuwamy si do otarza zupenie, tam luno. Wchodzimy po stop-
niach za galeryjk, za otarz, bo teraz otarz nie stoi przy samym kocu apsydy, ale
troch porodku, za otarzem siedz ludzie na awkach. Id zbada, czy s miejsca.
Okazuje si, e s. Kiwam na swoich. Siadamy wszyscy czworo wygodnie. Pod pal-
mami, bo jest ich tu duo wdoniczkach. Iprzesiadujemy cae naboestwo wygod-
nie, wdobrym nastroju. Duo piewania, kold. Ordzie noworoczne Wyszyskiego.
Naboestwo si koczy. Bg si rodzi. Wszyscy wychodz. Moi modzi zadowoleni
Byo bardzo adnie
Jadwiga wdrugi dzie wit znw idzie do Tadzia iAni, tym razem zpanem
Zdzisawem.
Nie chciaam sama zosta, baam si jednak, pierwsze wita bez Dziadka.
E ja na to.
To s te sprzecznoci, ja si nieraz boj czego na wyrost, co sobie wyob-
ra niepotrzebnie.
Kiedy indziej Jadwiga chce czego, zapali si, apotem chce odwoywa. Na
przykad przyjcia modych. Najpierw ich troch chciaa, potem si ucieszya, e
przyj co czwartek nie bdzie. Potem zgodzia si, e raz na ile tygodni.
I cieszya si, szykowaa. Ale odetchna zulg, kiedy byo po wszystkim.
Justynk uwielbia, ale nie od razu chciaa jej odstpi dwie gazie zbblami.
A miaa cztery. Oczywicie po chwili daa icieszya si, e Justyna si cieszy.
Pani Anna poyczya moj ksik, zadedykowan jej, jednemu panu. Przesa-
a mu nawet poczt. mieje si, e bdzie intryga. e mczyni.
Do dentystki, u ktrej pani Anna mieszka, wci chodz. Duo przymia-
rek. Rozmwek towarzyskich. Graj Trdowat349. Dentystka mwi, e widziaa
348
Wszystkie fragmenty tekstu umieszczone wnawiasie amanym zostay wmaszynopisie
autorskim skrelone.
349
Powojenna filmowa wersja Trdowatej wedug powieci Heleny Mniszkwny, z Elbiet
Starosteck w roli gwnej, powstaa w1976r., w reyserii Jerzego Hoffmana.
350
Helena Mniszkwna (wac. Rawicz-Radomyska z Mniszek-Tchrznickich, 18781943)
autorka poczytnych powieci romansowych, gwnie z ycia wyszych sfer.
351
Nie wiadomo, o ktr z ksiek Marii Czapskiej chodzi oEurop wrodzinie, opubliko-
wan w1970 r. wParyu, pniej kilkakrotnie wznawian, czy te owydan w1975r. wLondy-
nie Gwiazd Dawida. Dzieje jednej rodziny.
27 grudnia
29 grudnia
Jadwiga do mnie
Czy to prawda, e kuzynka gosposi wyglda starzej ode mnie?
Nie. Zreszt macie zupenie inne wygldy.
Widzisz, to Anna chciaa mi si przypodchlebi, trzecia wtym samym wieku.
A potem
Aja pisaam. Idziennik, iwiersze.
Jadzia mwi jutro ma przyj do ciebie ta pani, co wczoraj dzwonia, jak
ciebie nie byo, ta od Lecha Emfazego
Ta jego asystentka352?
Tak
Wiesz, to nawet dobrze, e bd sama, musz si skupi, bo ja naprawd mam
pewne wyczucia telepatyczne. Podwiadome. Inie umiem ich przestawi na wia-
dome. No ijestem ciekawa prby odczytania kolorw dotykiem.
Lech Emfazy wswoich rozlicznych zajciach interesuje si telepati ipsycho-
tronik. Jest wan figur wInstytucie Psychotroniki iParapsychologii. Ma odczy-
ty. Jedzi. Wystpuje wtelewizji. Wychowa swoj creczk na medium. Nastawia
jakie aparaty do wzmacniania prdw, telepatii. Czy do sprawdzania.
Jadwiga zgosia si do niego przez telefon. Iodezwa si. Wychodz na mrz.
Nie ma wiatru. Idlatego nie jest a tak zimno, jak by si zdawao.
352
Asystentka Lecha Emfazego Stefaskiego Anna Bernat (ur. 1946), poetka, autorka teks-
tw piosenek, tumaczka.
353
Przepraszam, czy tu bij w reyserii Marka Piwowskiego (1976).
si, e jestem wIluzjonie, gdzie daj stare filmy. Tam emy si spotkali. Dawali
hiszpask komedi Kat354. Okacie wiziennym. Wyszlimy, bo nudna komedia.
Mia i zreszt wtelewizji inny film hiszpaski. Podobno ciekawy.
Tadzio by wHiszpanii, wic troch wobec mnie by tak jakby przedstawicie-
lem tego kraju. Na Hoej Jadzi nie byo, ja miaem klucz. Gosposia spaa. Usied-
limy przed telewizorem. Ale film nudny. Potem byy walki zbyczkami, ktre
mnie rozzociy
Co tu ludzi tak bawi?!
Zgasilimy ekran. Tadzio siedzia na otomanie, czasem co powiedzia, potem
ju nic.
Spytaem go
Co tak si zamyli?
Spojrza na mnie oczami iokularami, troch jakby niechccy, troch wpopo-
chu. Znw usiad wgbi otomany idalej milcza.
Wreszcie ja, zamiast obyle czym, to osylwestrze
Wy macie tych goci? Musicie? A, racja, ju bya oto ktnia poderwaem
si do teatrzyku zotomany Ania zwypit pup, zokularami na lewo, na prawo,
rce obie wruch, No przecie ich umwie, tak nie mona.
Urywam. Tadzio
No dalej, jeszcze, jeszcze
Nie, tyle.
Ja jej cigle to mwi. Ona przy mnie jest inna, ona przy mnie tego nie robi.
Widocznie im wicej kogo ceni, tym wiksz robi zsiebie map.
30 grudnia
Jadwiga otwiera mi drzwi wzielonej sukni, robionej na drutach przez Kici Ko-
ci, iwkarneolach na szyi
Wyobra sobie, e podobno jestem fenomenem, odrniam kolory
Woam
No to wietnie, Finlandia pienidze daje, kolory odrniasz!
Jest Stefaski
A!
W przedpokoju ukazuje si Lech Emfazy Stefaski. Nie widzielimy si bar-
dzo dawno. Mwi
Widzisz, zgrubiaem, niby po zawale
To ty mia zawa? Co za wistwo!
354
Kat w reyserii Luisa Garcii Berlangi (1963).
355
Popiersie powstao w1948r. Nosi ono pewne znamiona stylu francuskiego mistrza Bicko-
wej, Maillola, cho tematyka rzeby jest produkcyjna, typowa dla socrealizmu. Zofia Nakowska
12grudnia 1948 pisze oWkniarce: Rzeba-popiersie pikna, monumentalna, spokojna, mdra.
356
Rama (Ramaandra) w mitologii indyjskiej krl Ajodhji, bohater eposu Ramajana, uzna-
ny za jedno znajwaniejszych wciele boga Wisznu.
357
Edward Schur, Wielcy wtajemniczeni. Zarys tajemnych dziejw religii. Rama Kriszna
Hermes Mojesz Platon Jezus. Z 20-go wydania francuskiego spolszczya Wadysawa Niesiecka,
Warszawa b.r.wyd. Istnieje te inny przekad polski, R.Centnerszwerowej (z1923r., wielokrot-
nie wznawiany), Wielcy wtajemniczeni. Zarys tajemnej historii religii. Rama, Kryszna, Hermes, Moj-
esz, Orfeusz, Pytagoras, Platon, Chrystus.
1 stycznia 1977
Ona wkrtce
No ju dobrze caujemy si, przepraszamy.
Tak mi byo wtedy przykro
Jeszcze raz j wtedy przeprosiem. Powiedziaem
To mnie jest przykro, bo widzisz, ja nie chc tego, e ty wychodzisz za drzwi,
aja otobie wariatka
Anula
Wobec niektrych osb nabiera si pewnych przyzwyczaje ipotem trud-
no zmieni.
A, tak.
Zrobi si nastrj dobry, bezporedni. Anula pyta
To jak mam ci mwi, kiedy mi bdzie oco chodzio?
Jak najprdzej, zawsze
Mwi, pisa?
Kada forma dobra.
Anula jeszcze powiedziaa mi przedtem
Dawniej bye ostrzejszy, ostatnio mylisz si, zapominasz, opowiadasz kry-
minay.
Wywnioskowaem ztego wszystkiego osobie, e nie zawsze jestem odpowie-
dzialny wmwieniu. e ja nie zawsze jestem ciekawy, moe nieraz ostatnio jaowy.
Mimo wszystko wyszedem wdobrym nastroju. nieg, pusto, ciemno iciepo.
Czekaem na autobus, chodzc po jezdni. Zadarem gow. Zaczy mi si wolno
przesuwa wielkie sosny. Zbliska. Pierwszy raz wyciu odczuem ich niezwyko.
Hen wgrze pokrcone konary lec na boki, zagarniaj wkup strzpy korony. Co
za wyblakoci. Przesuwaj si na tle nieba ciemnego, ale zgwiazdami, jak roliny
koloru wduej wodzie. Id, one si przeczepiaj. Nabieraj pdu, jakby si chciay
urwa wkosmos. Moe to stwory przestrzenne. Przyronite, alec.
Zajedam do siebie. Otwieram okno. Czerwienieje co od dou ku witaniu.
Nadciga zchmur brzask. Zbiorowy. Porywajcy. Ronie. Nadlatuje. Ju nad na-
sze bloki. To czoo wroniej potgi. Natchnione. Te pierwsze kupy. Machaj nie-
bem. A chce si poderwa i znimi kraka, macha, lecie.
Cae niebo chmurne. Leci.
Wrony za wronami. Ledwo odrywaj si od nieba jako widoczna osobno. Zda-
leka te ich stada jakby dymiy ilociami. Przerwa. Zorza si przeniosa. Wniebie
blada dziura. Cisza. Patrz. Sucham. Nadlatuj nowe chry. Natchnienie. Kraka-
nie. Prdkie. Ipo kolei. Na szeroko. Pdem. Irazem. Przypomniao mi si przej-
cie zLeszkiem przez bazar Ryckiego358. Przed laty. Wupalne poudnie. Baby
358
Bazar Ryckiego najsynniejszy bazar warszawski na prawym brzegu Wisy, powstay
na pocztku XX wieku midzy Targow, Zbkowsk i Brzesk, obecnie wlikwidacji.
6 stycznia
Oj, to dobrze
Masz tu dwa tysice na urzdzenie
Ale co ja ci bd
No, przyda si
No
Czy si nie przyda?
Przyda, przyda, dzikuj ci. Ajak tam Leszek?
Nie widuje si ze mn, ma al oLudwika. Tam miaem wikszy pokj jednak.
Ale tu sam, no inie czuj si owiele dalej, komplet sklepw jest
Tam nie byo gorzej
No, ale tu Saska Kpa
Tam ojciec cignie swoje rdmiecie, wietne zaopatrzenie, ten pawilon
A, ale trzeba byo zwykle wogonku posta, chyba e nie byo misa.
Tam wszystko byo
Gwnie szo ludziom omicho, wdliny, aja nie uywam. To co, szkoda, e
nie tu, na Gocawiu masz, ale lepiej ni wMiedzeszynie.
Oj, ciepo bdzie. WMiedzeszynie marzn. Ja bym poczeka rok na Gocaw,
ebym mia pewno, ale ja wiem?
Bra, nie czeka.
Bra, pewnie, co tam za rok, co my wiemy
Ale
Bo ja niepotrzebnie, panie, wyjechaem do Gdaska. eby nie Gdask oj-
ciec zapala si wpoprawianiu przeszoci po co ja do tego Gdaska
Nie wrcisz tego, co byo
Ale bymy si inaczej urzdzili
Nie odbierajmy sobie tych przey, co byy
No tak
Byem wtowarzystwie u Mamy wGarwolinie
Ja bym si kiedy wybra
No, moesz ostatecznie, dwoje starych
Tak ojciec potakuje co byo dwadziecia lat temu, to byo
Trzydzieci
Ano trzydzieci
Ito zczym.
Jad do kina. Film grozy. Wedug znanej mi noweli. Ale nowela lepsza, niena-
iwna. Film ma naiwnoci. Jad do Ludmiy. Pukam, dzwoni. Odchodz. Chrobot.
Wracam si. Zaspana. Wszlafroku. Posza spa odrugiej po poudniu.
Ale ju zaraz dojd do siebie. Trzeba zadzwoni do Lutusia.
To ja zadzwoni
Oj, dobrze
Ludwik pyta mnie
Aona jako tako?
Mwi, e tak
Ama ci co da je?
Ja mam wdomu, ona mwi, e ma ser
To ja przynios bigosu, co?
Bigos? Dobrze.
Co ja zLudmi oteatrze. e ludzie mao si na teatrze znaj. Ikrytycy mao.
Waciwie nie wiedz.
Ludmia
Amalarstwo? Mylisz, e wiedz? e malarze te wiedz?
Nawet malarze nie?
Nawet malarze. Ja ze swoim portretowaniem czowieka jestem wmonologu.
Nikogo do porozumienia. Oni patrz na portret jako powierzchniowo. Nie ma
nikogo, kto by mi mg przekaza co od siebie. Zupenie. Ja pomijam spraw ta-
lentu. Ale nie ma nikogo drugiego. Wziam sobie straszny kopot na gow. Mu-
sz popenia omyki. Sama dochodzi. Nie ma szkoy.
Aszkoa jednak co daje?
Zaoszczdza mnstwa rzeczy, jest oparcie, mona to potem odkopn, ale
jest si do czego ustawi. To zrozumiaam przy tancerce. Malowaam tancerk. Tak
blondynk, ktra skoczya choreografi. Co ona oczym tam. Ja maluj, m-
wi: To chyba trudne. Ona Nie, to, wie pani, jest tak, najgorsze nauczy si tych
pierwszych piciu ruchw, po tych pierwszych piciu atwiej dalszych pi, potem
do tych dziesiciu atwiej dalszych dziesi, do piciuset atwiej piset nowych.
Ajak si ju umie, zna te dwa tysice piset, to nawet jak si pomyli, to ciao samo
ztego wybrnie na harmonijnie. Iwiesz, przy tym ja to malarstwo zrozumiaam.
Ale dwadziecia lat dowiadczenia. Chyba igupi grunt. Inaczej si gruntuje pt-
no do pcien walorowych ni do innych, anikt mi tego nie powiedzia. Nie ma
szkoy. Nie ma nawet szkoy do martwych natur.
Ale dawniej byy, wPolsce te byy?
Byy, byy. Ja ju nie mwi oBoznaskiej, no, Michaowski, tylko on oczy-
wicie wietny ale nie ma tak wiele odmian wportretach.
Ja Lebenstein powiadam do Ludmiy oMichaowskim mwi No, u nie-
go to albo ciemny ko na biaym tle, albo biay ko na ciemnym tle.
Wic gowy, padanie wiata, ustawienie gowy, jak takie odchylenie twarzy,
to ina innych podobne. Nawet u Rembrandta, mimo e s rne sytuacje, to jed-
nak ustawienie podobne.
To znaczy, to jest obiektywnie bardzo trudne?
Bardzo
Ludwik do nas
Na Lumumby wysiada ztakswki blondyna wczapce futrzanej, kozaczki na
przybo361, atak to pozapinana, staranna. On paci, ona dopina rkawiczki, stan-
a wtym pniegu, troch sepleni: Panie Wacku, ja przecie go nie znam nawet
po nazwisku, ico mi po tym. Nic tu ju nie trzeba si domyla. adnych uzu-
penie biograficznych, bo ja lubi te uzupenienia.
Mowa omieszkaniach. Ludwik
U ciebie nowe miasto, obce, jak Ameryka, ty to przyjmujesz?
Musz
Ja nie przyjmuj
Ajakby musia? A,racja, to by nie asymilowa itak by mieszka
Bo ja nie jestem turysta.
Ludmia omnie
Ale on wszed wto
Tak, musiaem, zreszt chciaem, przechorowaem to, pisaem. Ale jak to
ztym nowym? Tego nowego ju trzydzieci lat.
A starego? Cigle waciciel starego. Odwoywanie si do przedwojny. Aile ja
miaem wtedy? Siedemnacie lat. Jeszcze okupacja. Getto, powstanie, po wojnie
gruzy, Stalin ita Warszawa, co teraz. Ile jej
Ludwik
Ale ta Warszawa niewdziczna
Ludmia od koca ipoduszki
Ale tamta si liczy, waciwie tamto, na tamtej si stoi.
No tak
Bo ile ja miaam tamtej? Waciwie nic. Nie znaam jej. Tyle co od Ludwika
iprzez Jzia, przez was. Ajak j mam, czuj.
Bo ja ci powiem Lu. do mnie tamto decyduje, bo wtamtym dojrzewae
istamtd masz jzyk. O, ito najwaniejsze, jzyk.
Tak, to tak.
Ido dzi fascynuje, bo zycia, nie zliteratury. Tamten jzyk. Nawet tu wy-
kraczam poza ciebie. Sprawa tamtego ywego jzyka. Jak on by ywy, skoro na
tyle go starcza. Ijaki jest marny ten dzisiejszy. Na czym to polega?
To sprawa ustroju? Moe nie tylko.
Nie. Ludzi. Ludzi. Bo czytaj iogldaj. Wszyscy to samo. Te same schema-
ty, inteligencko
Wanie ja na to. Raz siedz wpocigu do Otwocka, siedz rne, otwie-
raj gazety, ksiki, czytaj, nie patrz na siebie. I wtej jednej chwili doceniem
361
Przybo, na przybo boso, na bosaka; tu wznaczeniu: na goe nogi, bez poczoch.
Den Kroonen
piewaa pyta Bacha
Kroo
Oo oo
Ooo ooo
Znw wrony.
Ja do okna.
A tu armia, mao skrzeku.
Tylko szum.
Leciay ileciay. Nad Wis zakooway. Zakotoway niebem. Jak odamki po
wybuchu. Zaczy kraka isiada na jednym drzewie. Jest tam takie jedno wiel-
kie drzewo, amoe kilka, ale wyglda zdaleka po pciemku jak jedno. Ina nim
wszystkie naraz chc usi. Ale jest ich zdziesi razy za duo. Kouj. Odlatu-
j. Te siadaj za te.
Wyjrzaem za ile. Drzewo oblepione. Tak co wit. Ata piewa
Mein Jesu
I co tam, nie wiem co. Kwaki. Wyjrzaem. Ju si rozwidnio. Granatowe uny
od niegu. Czarne pasy zdomw. Drzewo we wronach. Iwkrakaniach. Awcale
nie stoi blisko. Nowe lec.
Jedna
Ka uu
Ten na pycie wpad wrado
Scha aa
Aa h h
Ah h h h
Hhh
pitek, 14 stycznia
364
Studjocha Ewa Kondyjowska, koleanka ze studiw Agnieszki, Maliny iTadeusza.
365
Chodzi o Mikoaja Bieszczadowskiego.
366
Marylka, Ylka Maria Tatarczuch, rzebiarka i malarka, braa udzia wwystawie wArse-
nale. Przyprowadzia do Biaoszewskiego bitnika z brod, czyli Allena Ginsberga (zob. Dono-
sy rzeczywistoci, opowiadanie Bitnik). Podobno bya osob, ktra przez swoje kontakty pomog-
a Biaoszewskiemu w otrzymaniu mieszkania na pl. Dbrowskiego. Mieszka w Szwecji.
367
Maja Berezowska (18981978) malarka, take ilustratorka dzie literatury polskiej iwia-
towej, wykonujca gwnie wyrniajce si finezyjn lekkoci rysunki pirkiem, podmalowy-
wane akwarel. Zajmowaa si gwnie tematyk obyczajow, czsto miosn, malowaa te kwia-
ty i portrety.
368
Anegdoty opowiadane przez Leszka Soliskiego oMagdalenie Samozwaniec iMai Bere-
zowskiej kilkakrotnie pojawiaj si wprozie Biaoszewskiego.
369
Zofia Mickiewiczowa.
370
Dekoracje do Osmdeuszy, autorstwa Ludwika Heringa i Ludmiy Murawskiej, ktre Le-
szek Soliski wywiz do swego domu w arnowcu.
371
Portret Wandy Gocimiskiej z przypitym na piersi Orderem Sztandaru Pracy (przyzna-
wanym za zasugi dla budowy socjalizmu) socrealistyczny obraz Teresy Tyszkiewiczowej zaty-
tuowany Portret dzkiej wkniarki, zasuonej przodownicy pracy.
Ludwik
Ipewnie ubeczk, bo miaa chody, na pewno.
Zenobia po wojnie zdrug ze szkoy pielgniarskiej nocoway na terenie daw-
nego szpitala na Nowowiejskiej372. To byo po kim chyba ze sfer373. Bo nad -
kiem miay plafon. Itam bya namalowana Sawojowa Skadkowska374 porodku,
wOgrodzie Saskim na tle orszaku panw we frakach, ktrzy zmniejszali si per-
spektywicznie.
One tak nocami oglday ten plafon, e a wchodziy na st. Ta Sawojowa
bya dla nich jakim ideaem. Potem Zenobia rzucia pielgniarstwo, aju i wtym
szpitalu, jak trzeba byo co zaatwi, to lekarze nieraz zaatwiali przez ni. Ona
protegowaa. Wysza za m. Robia kreacje. Takie kiecki. Rne, ale ona nazywaa:
kreacje, dla Steni Kozowskiej375 piewaczki, dla artystek, dla samych sfer. Ate-
raz rzucia to. Robi artystyczne tkaniny, wcza tam rne skrawki rnych mate-
rii, upina przedmioty. Miaa ju wystawy. WZamociu. Przyjechali tam trzej wice-
ministrowie. ZPoznania dzwonia wnocy, e sukces.
Ludwik
Ona zaraz si musi tym dzieli znami. Ido suchawki wszystko. Wie, co robi,
bo na pewno itam ma suchaczy. Wic powodzenie. Idlaczego nie? Ruch amator-
ski jest popierany. Nawet kto pisa, e za bardzo, ale ju si rozptao, bo popie-
raj wojewdztwa, aile ich teraz376. Ale nie da si cofn, bo to kombinacje, za-
robki. Tak myl otej biednej Kici Koci
Tak, bo ona robi te.
Tak? Co ona?
No, takie suknie dziurawe, na drutach.
Wanie. Tamta te robia dziurawe suknie irzucia.
Kicia Kocia ma wasne barany. Za due podatki pacia. Wsamym mini-
sterstwie jej doradzili barany, baba jej pasie, ona strzye, farbuje. Komponuje ko-
lorami.
Nic, dziecko, dziurawe suknie wyszy zmody, bdzie musiaa robi swe-
try. Mwi to, bo taka Zenobia amatorka, a tu bo mam sentyment dla tej
Kici Koci.
372
Dawne rosyjskie koszary na ul. Nowowiejskiej, po odzyskaniu niepodlegoci w1918r.
szpital wojskowy, zmieniony w1966r. na szpital psychiatryczny.
373
Pewnie przed wojn byo to mieszkanie subowe dyrektora szpitala.
374
Jadwiga Sawojowa Skadkowska, I voto Coillot druga ona Felicjana Sawoja Skadkow-
skiego, z zawodu lekarza, polityka PPS, generaa, legionisty, ministra, wsppracownika Pisud-
skiego, w latach 19361939 premiera.
375
Stenia Kozowska piosenkarka popularna w latach 60. i70.
376
Po reformie administracyjnej z1975r. w miejsce 17 wojewdztw powstao49.
377
Chodzi o Divertimento. Po roku 1973 Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski zmienili for-
mu swego programu telewizyjnego. Zakoczyli dziaalno Kabaretu Starszych Panw. Wa-
sowski przesta wystpowa jako aktor.
378
Elbieta Starostecka.
379
Aleksandra lska (19251989) wybitna aktorka teatrw warszawskich, graa gwne role
w dramatach wspczesnych (m.in. Charlotte Corday w sztuce Marat/Sade Petera Weissa) ikla-
sycznych, w filmach (m.in. Pasaerka), serialach (Krlowa Bona) iwTeatrze Telewizji.
380
Dama kameliowa powie Alexandrea Dumasa syna, ktra staa si inspiracj wielu
dzie (m.in. opery Traviata Giuseppe Verdiego z 1853 r.), awroku 1936 zostaa sfilmowana przez
Georgea Cukora, z Gret Garbo w roli tytuowej.
381
Zawizany w 1923 r. na krakowskiej ASP Komitet Paryski (KP, std nazwa grupy: kapici)
mia na celu organizowanie wyjazdw na studia do Parya dla doskonalenia umiejtnoci malarskich
i poznawania sztuki wiatowej. W1931r. grupa wrcia do kraju. Zaszczepia wpolskim malar-
stwie postimpresjonistyczny koloryzm, kontynuowany przez modsze pokolenie take po wojnie.
382
Jan Cybis (18971972) malarz kolorysta, krytyk sztuki, pedagog, jeden z zaoycieli
w1923r. w Krakowie Komitetu Paryskiego, w rok pniej wyjecha do Parya. Po wojnie miesz-
ka w Warszawie, by profesoremASP.
383
Zygmunt Waliszewski (18971936) malarz, wspzaoyciel grupy kapistw.
bdzie. Aco Jziowi do Cybisa iWaliszewskiego? Esteci. To, czym Jzio przecho-
dzi, to jest wanie to, czym oni nie byli. Ale zemcio si itak na nim. Zemcio si
co? Doktryna kapistowska. Jeeli Jzio istnieje, to wbrew doktrynie. Jzio Czap-
ski ikapici myleli wtedy, jadc do Parya, e Pary zdobd. Spytaem go wte-
dy Tocie byli a tacy naiwni?. Tak, mylelimy, e uklkn przed nami. Urz-
dzili bal na statku na kapistw. Guzik zarobili. Zdaje si, e jeszcze co pogino.
Owicie na tym statku Hanka Rudzka-Cybisowa384 liczya noe iwidelce ipakaa.
Stary Cybis przed mierci pisa do Jzefa Czapskiego, e mia swoj caocio-
w wystaw wWarszawie, e tyle ludzi, samochodw, wszyscy zjechali si. Ludwik,
to czytajc, doda
Tak, zjechali si jak na pogrzeb.
Marylka od jogi, rzebiarka, wyjechaa do Szwecji. Dawno. Jej crka przez ten czas
wtej Szwecji urosa, wysza za kogo za m, zkim, zdaje si, Marylka romansowaa.
Marylka ztego wszystkiego pojechaa do Anglii, opowiadali mi, do jednej, ktra bya
jej rywalk wzgldem Jura W., bratanka znanego pisarza385. Ludwik si zastanawia
Dlaczego do niej? A, wporzdku, maj teraz wsplny temat do wspomina-
nia. Amoje zdanie oJurze W. jest cakiem inne
Jdowa, eks-ona znanego reysera filmowego, Jdowa od jogi, od Afryki, gdzie
jej wykrzykny Murzynki kurwa!, ta, co cigle choruje, leaa raz na noszach
ipytaa Ludmiy, ktr cigna telefonicznie, czy adne tu stukna piercie na
palcu od ksicia hinduskiego. Wic teraz zrobia prb lotu samolotem, czy wy-
trzyma. Do Katowic izpowrotem. Wytrzymaa. Leci do Kenii. Tylko wci ob-
licza, bo nie wie, czy lecie przez Amsterdam, tam przesiadka, ale duga, ma tam
znajom, tylko e mogaby zni pi godzin, nie wicej. Aprzez Moskw na po-
udnie to cztery przesiadki, ale za to po czterdzieci pi minut czekania. Wszyst-
ko to do Ludmiy telefonicznie wnocy.
384
Hanna Rudzka-Cybisowa (18971988) malarka, kapistka.
385
Jur Wakowicz (19162000) syn Witolda i Marii, bratanek Melchiora Wakowicza.
386
Biblioteka publiczna wal.Waszyngtona, przy rondzie Waszyngtona.
Nieraz mam mae dusznoci przez sen. Iwtedy te sny si do tego dostosowu-
j ze swoimi fantazjami. Dzi byo, e trzeba si rzuci wmorze itam zaapa po-
wietrza, im bliej dna, tym lepiej. Wpowietrzu nie ma powietrza.
Przedtem ni mi si, e przepezam przez drog. Bo ten, co ze mn, nie moe
chyba inaczej. Samochd przejecha szczliwie. To asfalt. Pezniemy bokiem asfal-
tu pod gr. Roman, bo to on si okazuje, po trochu wstaje
Tu staniemy iprzelecimy, itak na zmian.
Wstajemy, przelatujemy, pod gr. Las. Jestemy wWarszawie, wrdmieciu.
Atu po prostu dungla. Lecimy. Roman staje jak wryty
Morze!
I ja staj, patrz, ostra skarpa wd
Morze ale przygldam si lepiej jak to moe by morze, skoro tam sto-
j Hale Mirowskie?
No tak, wyranie pomidorowe. Ta woda to nie morze. Schodzimy pokracz-
nie wd. Ta woda to rzeka, wpada obok do Bugu. Bug na lewo, wzbiera. Zaleje
przejcia imoje bruliony. Tu jeden, dwa. Na drodze trzeci. Byle nas nie zatopio.
Na gr odwrotu nie ma. Woda chlupie, Hale Mirowskie zmieniaj kolor, malej.
To nie one. Na drugim brzegu czowiek. Moe ocalejemy. Roman do niego woa,
po czym przelatuje na tamten brzeg.
To jest dziura wparkanie? dziwi si, lec za nim, Roman robi si nie-Roman.
Na tamtym brzegu miasteczko, znajomi, niby Mamy, przyjmuj. Wraca ich cr-
ka, waciwie to ta pani, podkrone oczy dosownie ze wszystkich stron, bo iod
gry. Graj Czajkowskiego. P-Leszek leci po belkach, tumaczy, e to wizje. Ja,
e uczucia. Mwi, e Czajkowski popeni samobjstwo. Mia te napady
Nie mg ju pisa. Bo eby mu zosta Bg. Ale nie.
Ona na mnie patrzy podkronymi oczami. Uwiadamiam sobie, e ona te
miaa napady. Pokazuj mi zdjcia rodzinne, crki, maej. Niby jej. Nuda. Ile tego!
P-Tadzio jest tu. Jacy swoi nie swoi. Ale tumy ich wtosamociach. Wycofuj
si do ciemnego pokoju. Za mn ktry. Pokazuje lecego mnie na kanapie, wy-
citego zpapieru
Patrz
Ten lecy zpapieru ja, kolorowy, nabiera ksztatu, trup.
ywy p-Tadzio czy p-Leszek do mnie
Chod prdko!
Ja ogldam si ze strachem
To mnie wycignij std za rk!
Wyciga na trupa. Podczas tego budz si iboj samego siebie cielenie.
sobota
czwartek
387
Vivekananda (wac. Narendranath Datta, 18631902) indyjski filozof i reformator religij-
ny, zwolennik wedanty, jednego z gwnych indyjskich ortodoksyjnych systemw filozoficznych.
jako kaowiec czy pedagog turnusu. eby si nie potopili wmorzu. Ona mwi, e
ten Leszek tak si tam wtedy nudzi. Ona jedna nadawaa si wtedy do rozmowy.
To byo ze siedemnacie lat temu. Teraz to siwa pani, wolno chodzi, ale oczy jej
byszcz. Wczasie okupacji opltao j niewiadome natchnienie ispisywaa rodzaj
posannictwa czy teorii moralno-pogldowej. Niby pod dyktando wyszej siy. Ja-
dwiga mi to kiedy pokazywaa, ale to nie za bardzo do czytania.
Na stopniach gwnego wejcia do Paacu Kultury pod kolumnami, rozro-
nitym dziedzictwem Akropolu, stali ikrcili si ludzie. Staa tam jedna grubawa
zdwoma warkoczami blond. Powiedziaem do pa
Przyjdzie tu sporo pwariatek.
Ale okazao si, e byo chyba wicej mczyzn ni kobiet. Oddajemy palta.
Wjedamy wieloosobow wind. Windziarka siada na stoku iczyta ksik. Sta-
cha pyta, czy jej si to opaca. Ona mwi, e tak. sme pitro. Szukamy sali 817.
Jest. Wchodzimy. Stromy amfiteatr. Ju duo ludzi siedzi. Lech Emfazy uwijajcy
si. Mikrofony, aparaty. Jego asystentka przy nim moda, naturalna isympatycz-
na, typ nieco egzotyczny, medium, pisze wiersze. Jak si okazao, niektre wsta-
nie hipnozy. Zebranie prowadzi Emfazy idrugi pan, mody. Powouj Jadwig na
podium do gonej relacji. Jak to zjej dowiadczeniami, ztym rozrnianiem ko-
lorw na dotyk. Jadwiga rozrnia kolory ipo ciemku, inie tylko rkami.
Wychodzi to wszystko dobrze, Jadwiga odpowiada pynnie, bez tremy. Jest wpe-
ruce, bo doradziem jej, eby wzia peruk, tak wyglda lepiej. Anula potwierdzi-
a, e miaem racj. Jadwiga miaa tylko potem wypieki. Modziutki aktor czyta jej
wiersze. Na tematy zblione do tematu dzisiejszego posiedzenia. Potem j odpro-
wadza na miejsce obok nas. Przedtem przynis wod. My to Stacha, ja, bratowa
niewidomej Celiny iAnia nieco spniona. Zdaleka spniona wicej od Ani Anu-
la. Usiada na przedzie, na wysunitym stoku naprzeciw Lecha Emfazego, stojce-
go przy stole gwnym. Czasem umiecha si do mnie, atak siedzi zprofilem nie-
co ekspresyjnym izapatrzonym. Po drugiej stronie pod cian mocno spniona
Erna Sandauerowa. Niby umiechnita. Rozglda si. Nie wiem, czy umiecha si do
mnie, czy nie. Kto jej wreszcie poda krzeso. Przerwa. Prowadz Jadwig do toale-
ty. Wzamieszaniu mijam Ern, tylko kiwam jej gow. Zbliska nie jest umiechni-
ta. To jak na rezurekcji prawosawnej. Biy dzwony. Noc. piewaj Jana Damasce-
skiego, taki wity walc starobizantyski. Metropolita niesie wiecznik wrajskich
jabuszkach, kiedy mija mnie, widz, e jest powany. Na korytarzu pytam Jadwigi
Nie pamitam, czy kko to dla kobiet, czy nie
Ja te zapomniaam
Wracamy. Erna. Ale mijamy si bez sowa. Dalej Anula woa do mnie pszep-
tem wprzegibie
Masz co na serce?
Mam
Co to?
Pentaerythritol, ssij.
Referat uczonego, dosy modego, oteoriach czasu zjego wasn teori zagsz-
cze czasowych, awic uprzedze. Przedpozna. To si zwie prekognicja.
Lech Emfazy puszcza dwie muzyki. Pada sowo: magiczne. To dziaa od razu
na Stach ina Jadwig. Wydaje im si, e ta muzyka bya puszczona wtym celu,
eby je zahipnotyzowa. Zaraz si skar, e s senne igowa je boli. Okazao si
pniej, e to zmagicznoci nie miao nic wsplnego. Emfazy przytoczy powie-
dzenie swojej babci Przez imaginacj pojecha chop na koronacj. Przypomina
swojej asystentce sen hipnotyczny. Kto tu bdzie dzi siedzia. e mia by wkt-
rym rzdzie przy schodach po prawej stronie pan okoo czterdziestu czterech lat,
przystojny (wybuch miechu), wbardzo niebieskiej marynarce, pogodny, zpoba-
liwym umieszkiem, zwizanym pciowo zalej Topolow, ale ta aleja Topolowa to
jednoczenie spitrzone przejcie przy porczy tych schodw. Mae zamieszanie.
Wyjanianie. Kilku panw si wierci zpumiechami. Asystentka zEmfazym wy-
awia tego pana. Waciwego. Wbardzo niebieskiej marynarce
O, ten pan ma bardzo niebiesk marynark, to ten pan.
Ten pan wstaje, wic si przyznaje.
Emfazy pokazuje przezrocza, rni ludzie, obiekty, wydarzenia. Temat przed-
poznaniowy, przezrocza za mao wyraziste, bo trzeba by zgasi jeszcze jedno gr-
ne wiato, anikt nie moe znale kontaktu. Emfazy troch tym rozzoszczony.
Rne osoby lataj po sali, po ktach, szukaj kontaktu. Wszystko na prno. Em-
fazy prowadzi dalej wieczr ze swad i zrozmaitociami.
Anula rozgldaa si po amfiteatrze, bo dostaa list od nieznajomej pani, zresz-
t podpisany. e syszaa oniej, ojej telepatycznych zdolnociach, ij zaciekawia.
Moe by robiy dowiadczenia razem. Nadawczyni listu bdzie na tym posiedze-
niu zprzypit do klapy kostiumu zielon rozet. Niech do niej Anula podejdzie.
Wpewnej chwili, kiedy do nas podesza, Anula zobaczya, e bratowa Celiny ma
co wklapie kostiumu ie tak jakby to rk pokazywaa. Ale ani nie znaa tej pani,
ani nie miaa pewnoci, czy to rozeta, bo nie wiedziaa, co to jest rozeta. Itak nic
si nie wyjanio, bo Anula si odczya. Podszed do niej nieznajomy modzie-
niec, powiedzia, e skoczy akademi plastyczn iodprowadzi j do domu. Anu-
la na to, e mieszka wAninie. On, e mieszka blisko niej. Od razu jej mwi po
imieniu, cho wyda jej si bardzo mody. Aona modszych od siebie mczyzn
nie moe traktowa powanie. Ale odprowadzi si pozwolia.
Ludwik
Wiem po sobie, nie ma wczowieku nic do uszanowania.
ktra siedzi porodku iwodzi palcem po szkle zpodoonymi pod spd cierecz-
kami. Profesor da jej dzi jakie ekstratrudne zadania, mylia si. Tumacz jej, e
to byo na pocztku za trudne. Ona si tumaczy. Ja si wycofuj do czwartego po-
mieszczenia do telefonu. Sysz oklaski. Wchodz do tamtych. Emfazy
No! Ale bezbdnie!
Aco?
Rozgraniczenie biaego od czarnego. Pani Jadwiga najpierw tak rk przy
granicy, na lewo, na prawo, coraz bliej, a od gry do dou pokazaa palcem bez-
bdnie.
Do Jadwigi dzwoni Le., eby Ludwik albo Ludmia przyszli do niego po Osm-
deuszy. Ja si zezociem.
U Eskich.
Kot uwielbia najwicej Ani, zaufanie ma do niej bezgraniczne. Mimo e Ania
na niego nieraz nakrzyczy, klepic mu nad gow powietrze
Nie wolno, nie wol-no!
Teraz go woa. On natychmiast skacze na otoman koo niej zmiaukiem imrau-
kiem. Pniej pi zwinity wkbek na krzele. Ona go bierze zwinitego na ko-
lana. Przekada jak placek. On nawet nie drgnie.
Spotkaem aktork Joann, ssiadk, zmem. Pytam si, czy jednak nie gro-
bliniaki. mieli si
Toby byy dwa ttna ikopania zdwch bokw. Lekarka powiedziaa, e to
bdzie due dziecko
Na pewno potwierdziem. Raz widziaem ich wlokcych si pod ukosem
topoli po lodzie, wygldali na due dziecko wdrodze bliskiej koca.
388
Krzysztof Gieratowski (ur. 1938) fotografik, autor portretw sawnych Polakw.
czwartek
Pani Anna zostawia serdak. Odwo. Nikt nie otwiera. Id do Olgierda iMa-
gosi, bo to okilka kamienic389. Olgierd koczy szafki na specjay gospodarstwa do-
mowego. Prostuje cianki ciskami. Sam tak nazwa ten instrument. Bo to waci-
wie sztamajza.
Po rosyjsku te to jest po niemiecku, wszystkie nazwy stolarskie po nie-
miecku
Magosia przytrzymuje. Ja mwi, e najpierw odczuem podziw, takie precy-
zje, gadkoci, apotem pomylaem, e tyle wto wpakowane energii. Olgierd, co-
raz zmieniajc ciski
Zaraz, nie tak, Gosia, no trzymaj, itak nie masz nic do roboty lepszego. Znw
nierwno, ale ju lepiej, Miron, ty si nie miej. Wasze mwienie to jednak powie-
trze, apo tym co zostaje, rzecz. Oska napisa, e redniowieczni artyci robili
te rzeby, gdzie umieszczali wgrze, wysoko, wysoko, nikt tego nie oglda, do-
piero dzi zpomostw Oni robili to, eby byo. Ja te tak. Ja jestem taki red-
niowieczny majster.
Ni ztego, ni zowego pytam oJank Brunwn390.
Wiesz, oni jako dziwni ostatnio, zwaszcza on. Oni zawsze tacy byli wnie-
zgodzie zrzeczywistoci, wpidziesitym szstym roku oddali legitymacje par-
tyjne, ion mi nagle teraz, e przed wojn to byo ztym itym gorzej, e dzi do-
brze, dosy tego malkontenctwa
No, bo go tyle
Ale to nie mona tak uzalenia wiary wBoga od tego, czy jest duo wierz-
cych. Jak za duo, to nie wierz.
Przyszed znajomy. Tumaczy zrosyjskiego391. Duy, bardzo gruby, sympatycz-
ny. Siedzimy wgorcej kuchni, oni popijaj wdk. Mwi, e to whisky. Ja pytam
si, co to jest waciwie whisky ico to jest drink. Ten gruby zdziwiony. Olgierd
tumaczy mu, e ja si na tym nie znam. Poza tym, e Miron to jedyny wyjtek,
389
Do kamienicy na rogu Poznaskiej i Hoej.
390
Janka Brunwna Janina Dobrzaska z domu Brun (ur. 1919), crka Juliana Bruna iSte-
fanii Unszlicht, dziaaczy KPP. Bya dziaaczk komsomou, braa udzia wpartyzantce radziec-
kiej. Naleaa do PPR iPZPR. Powinowata Magorzaty Woyskiej, ona jej wuja Jana Wojcie-
cha Dobrzaskiego (19222010). Oboje pracownicy naukowi Instytutu Biologii Dowiadczalnej
im.Nenckiego, etolodzy, zajmowali si myrmekologi, czyli badaniem mrwek.
391
Tym tumaczem by zapewne Zbigniew Podgrzec (19352002) dziennikarz, tumacz
(m.in Dostojewskiego, Gogola, Zamiatina, Bierdiajewa, Szaamowa, Buhakowa), wybitny znaw-
ca kultury rosyjskiej iprawosawia, autor tomu wywiadw zJerzym Nowosielskim oraz ksi-
ki ycie teatralne Moskwy.
392
Chodzi zapewne o Aleksandrow pooony na pnocny wschd od Moskwy, w obwo-
dzie wodzimierskim.
393
Chodzi zapewne o ksik Natana Ejdelmana unin adiutant Wielkiego Ksicia Konstan-
tego wprzekadzie Wiktorii iRen liwowskich, Warszawa 1976.
Nachylam si nad kuchni, odgrzewam sobie arcie. Jadwiga dalej na ten temat.
Potem chwali mnie, e dobra rada zkontemplacj na chodzco
Musz ci pocaowa, patrz, nosz ciereczki ze sob na chodzco, naresz-
cie rozpoznaj do koca trzy kolory midzy sob.
Dzwoni do Jadwigi Le., e przysza do mnie paczka na stary adres. Bardzo by
mnie ucieszya. On jest a zazdrosny. Ale nie powie co. Warto twierdzi za ni
da tysic zotych.
pitek, 4 lutego
Byem na Karolkowej.
No jak tam ci si nosi zby?
Trudno
Lucynka
Wspczuj panu.
Ludwik
Lucynce teraz mniej pasuj zby, bo zmiany wukadzie, ale ile lat suyy.
Lucynka macha rk
Coraz gorzej
Ludmia robi co na drutach za bokiem kredensu.
Ludwik
Lucynko, ale przecie ido pracy wnich chodzia, ile godzin zdziemi
wprzedszkolu?
Tak, ale jak wracaam, zaraz zdejmowaam.
Lu. iLu. poszli do kuchni parzy herbat. Przez ten czas wduym pokoju na
tle telewizji ja oparty plecami oaugsburski kredens, ktremu Ludwik poucina ju
ile galeryjek inadal jest przebogaty, iLucynka siedzca wgowach swojego ka
toczylimy midzy sob problem sztucznych zbw. Ludwik po powrocie zkuch-
ni powiedzia ku naszemu zdziwieniu, bomy myleli, e nas zagusza odlego,
telewizja iich rozmowa e midzy nami byo takie porozumienie, tak si toczy-
o harmonijnie, e waciwie nie syszeli co, ozbach, chorobach, ale same przytaki-
wania izgody, raz jedno mwio, raz drugie, jedno drugiemu nie przeszkadzao, ato
rzecz rzadka. Ludmia nie moga mi nala herbaty, bo tak si trzsa ze miechu. Lu-
dwik doszed do wniosku, e ruch amatorski wmalarstwie u nas zacz si, jak ka-
pistom zaczy wypada zby. Cybis, Szczepaski394 czy inni chodzili do dentystki,
394
Stanisaw Szczepaski (18951973) malarz, rysownik, twrca dzie monumentalnych
otematyce sakralnej, od1932r. uczestniczy w wystawach kapistw. Od 1949r. profesor war-
szawskiej ASP.
jedna idruga zwierzya im si, e maluje, wtej sytuacji yczliwo sama si nasuwa,
pokazay, ci poparli itak si rozszerzyo.
Lu. iLu. maj dobrego znajomego Jacka, ktry tu po wojnie budowa zzapa-
em Polsk Ludow jako szef propagandy na zagranic, posya do Czechosowa-
cji Nakowsk, Przybosia, eby tych Czechw przekona do socjalizmu, ateraz
prowadzi ruch amatorski. Radzi wzimowe wieczory zajmowa si malowaniem
albo lepieniem bawanw.
I wporzdku stwierdza Ludwik najpierw budowa Polsk Ludow, ate-
raz wPolsce sklerotycznej popiera ruch amatorski.
Ogldali go wtelewizji. Ludwik uwaa, e Lucynka, komponujc mi obiad do
przygrzania, idzie na co trudniejszego ni amator praktykujcy na staro wzi-
mowe wieczory. Bo Lucynka dla kogo, agoci ma rzadko. Tym wicej chce dogo-
dzi. Atamten siada, pdzel do rki isobie.
To na tych samych prawach co dolegliwoci. Czy proteza dobra? Owszem,
staro jest dramatyczna. Ale to powinno nalee do opieki spoecznej. Iten Ja-
cek od ruchu amatorskiego wyglda jak opiekun spoeczny.
Lu. oAuderskiej395. Taka dramaturgiczka. Nikt jej nie zna. Wypyna wsocjali-
zmie. Sztuk okrlowej Bonie. Wci pisze apisze sztuki. Nie znaj ich, ale ona si
chwali, e wystawiaj. e zapotrzebowanie dla wielu zespow amatorskich wca-
ej Polsce. Teraz nikt takich sztuk nie pisze. Bo to i zmoraem. Dawniej pisao ta-
kie repertuary ilu ksiy. Adzi ona jedna. Inastarcza.
Ludwik usysza zastpcze okrelenie na opieprzy (kogo za co) opir-
kowa. Ludmile to si kojarzy zpocigiem pod Mediolanem. Czerwiec, upa,
pierz si topole. Za oknami nic, tylko powolny ruch puchw ztopoli. Wszystko
wpuchu. Wtym ten ich pocig. Wprzedziale zakonnice. Odmawiaj brewiarze.
Gorc. Przez okno sun wci puchy topoli. Zakonnice wnajdelikatniejszych ge-
stach odejmuj od swoich twarzy puchy, nie przerywajc brewiarza, apuchy wci
wszystkich opirkowuj. Aone zdejmuj, zdejmuj, delikatniutko, wskupieniu.
Bya zaraz we Francji. Pod Paryem korek samochodowy. Taki na ile godzin.
Samochody jeden przy drugim, rzd za rzdem, cianiutko, drzwiczek si nie da
otworzy. Ale przez szyby zaczynaj si kontakty towarzyskie. Wreszcie przecho-
dzenia. Ten do tych. Ta do tamtego. Porodku siedzi wswoim wozie samotny pan,
przeglda pornografie, kartka za kartk, kartka za kartk.
Ludwik daje mi ciasto
To pani Lucynki roboty czy twojej?
Mojej
Lucynka
Zprawdziwym masem
Ludwik
Ciasto powinno by chude, ale ja nie wytrzymuj, dodaj masa, za kadym
razem wicej, a ciasto klap, wtedy zniechcam si na pewien czas
A jest ibigos
Wanie. Robi bigos bez wtrbki. Baby wogonie do wtrbki. Nie ma
wtrbki, jest wtrbka, robi pasztet. A ja nie. Ja kupuj kiszk. Wtrobia-
n. Ajak mielimy kapust sodk, to emy do kwaszonej dodali tej sodkiej.
Do bigosu.
Lucynka dawniej palia duo papierosw. Rzucia, bo bronchit, zawa, gru-
lica. Ktrego dnia j nagle naszo. Wypalia od razu dwa. Ale potem daa spokj.
Przed pjciem na Karolkow nio mi si, e le wku obok Ludwika, kt-
ry jest umierajcy, cz tkanek ma ju umar, ale to trwa, aja mam tak czeka do
koca. To si cignie. Coraz jest gorzej. Przemienia si wkogo innego, te bar-
dzo bliskiego. Nagle rzuca mu si krew do garda.
Ja go api itrzymam twarz do dou, eby si nie zadusi skrzepami krwi. To
za mao. Wpycham mu palec wusta, wyrywam skrzepy, ale ich za duo, on leci
zrk, wiem, e nie dam rady, budz si.
6 lutego, niedziela
Po powrocie do domu wrodku nocy. Mga. Mokro, nieg prawie znikn. Cie-
pawo, ciemno. Pusto, wiata s te, ale cae poacie wmie. Topole stoj przed
mgami, wiatami. Zokna wygldam na d. Poyskuje boto. Kojco. Zaczyna pa-
da. Marszcz si kaue.
Magorzata Gsiorowska-Bocheska.
396
Zofia Kucwna (ur. 1933) wybitna aktorka. Nagraa dla Polskiego Radia wiersze Jadwi-
397
Jadwiga mnie agodzi. Pij kaw, zmieniam koszul, bo Jadwiga posya pana
Juliana zmoimi koszulami do prania iod prania. Wchodz. Ustalanie zt od tele-
wizji, ktre wiersze id. Jadwigowe. Ja zawsze mam zwyczaj mwi nie za agod-
nie, wykca si tak samo oswoje, jak iocudze. Jak ka komu wwierszu zrobi
tak atak poprawk, to nie ustpuj. Jeli kto jest koo mnie ipisze, to niech ju
ma jak najmniej zego pisania.
Ta od telewizji wychodzi. Cauje si zJadwig. Jadwiga sprawdza jej wygld
Drobna
Ta ztelewizji
Maa, krzykliwa
E, nie
Brat jej, poeta, to urodziwy, duy mczyzna398. Ma wygld czsto zatroska-
ny. Agnieszka napisaa kiedy niepochlebn recenzj ojego wierszach. On przez
kogo powiedzia, e gdyby znim posza do ka, toby zmienia zdanie. Do Ag-
nieszki zaraz to doszo.
Jadwiga iStacha, bo iStacha braa udzia wnaradzie, mwi mi na zmian, e
tej ztelewizji podobay si na pocztku ite sabsze wiersze, apotem nie. Jadwi-
ga si wycofuje, e nie, e sabsze odrzucia. Stacha, e na pocztku nie odrzucia.
Ale Jadwiga ju jest przekonana, e tak byo, jak jej si wydaje.
By przedtem Tadzio zJustynk. Akurat przysza ta ztelewizji. Zamkny si
we trzy wpokoju na narad. Tadzio dopytywa si Stachy na boku, co to. Jadwiga
nie chciaa za duo gosw irad. Tumaczy im, e ona nie widzi, jej trudniej wile
osb zkim nowym. Tadzio przyzna si potem do Stachy, e sta pod drzwiami
ipodsuchiwa.
Zajrzaem przy Jadwidze do spiarki pod okno. Ile puszek zrybami. Ona nie
wiedziaa.
To skd?
Ach, to Anna nakupia widocznie.
Ale jakie rne, wrnych jzykach, o,Makrele, Flunder, flounder fish, so-
lianka
To Anna. Dziadek j wylicza, sprawdza. Nie moga robi zapasw, nie bya
swobodna. Teraz nareszcie moe. Niech robi.
Skoro ma tak saboch.
Niech ma
Uoyy si ze sob, e Anna bdzie tak jakby na petacie. Przychodzenie na
mniej godzin. Zamiast za dwa tysice, to za tysic dwiecie zotych, plus dodatek za
wtorki zgomi. Obydwie si nosiy ztym dugo, czaiy si, przeyway to, a ustaliy.
398
Krzysztof Gsiorowski (ur. 1935) czonek Orientacji Poetyckiej Hybrydy, sekretarz re-
dakcji Wspczesnoci.
Anna jednak jest do tego domu przywizana, aJadwiga nie chce jej skrzywdzi.
Ioczywicie nie chce mie za nic kogo innego.
Jadwiga twierdzi, e jest zmczona tymi rozdzielaniami wierszy, przypasowy-
waniami, co gdzie da.
wtorek, 8 lutego
niedziela
399
Henryk Biaoszewski, jeden z braci ojca Mirona Biaoszewskiego.
poniedziaek, 14 lutego
400
Chodzi o film dokumentujcy wizyt wybitnego pianisty Artura Rubinsteina (18871982)
w rodzinnej odzi.
401
W kociele Opieki witego Jzefa Oblubieca Niepokalanej Bogurodzicy Maryi, zwa-
nym kocioem Wizytek, na Krakowskim Przedmieciu, rokokowym, zbudowanym w1760r. we-
dug projektu Jzefa Bellottiego.
402
Koci przy ul. ytniej 1, obecnie pod wezwaniem Miosierdzia Boego i witej Fau-
styny. Po wojnie dugo go budowano. W latach 80., pod patronatem ks. Wojciecha Czarnockie-
go, koci ten, jeszcze niewykoczony, sta si miejscem niezalenych wydarze artystycznych
plastycznych, poetyckich, teatralnych i filmowych.
403
Kaplica i klasztor Magdalenek, przy ytniej, posiado pooona midzy ulicami ela-
zn iWroni. W XIX w. by to kompleks kilku zakadw wychowawczych, m.in. znajdowaa si
tu prowadzona przez powstae we Francji zgromadzenie Sistr Matki Boej Miosierdzia, zwa-
nych magdalenkami, instytucja zamknita, ktrej celem byo podnoszenie moralne kobiet upad-
ych, pragncych wej na dobr drog (Ilustrowany przewodnik w podrach, Warszawa 1893,
s.163). Pisa oniej m.in., w sposb nieco wyidealizowany, Bolesaw Prus wLalce. By to rozlegy
teren wrd ogrodw, gdzie pensjonariuszki, bye prostytutki, zodziejki i alkoholiczki, ciko
pracoway fizycznie w kilku warsztatach (szyy, robiy koronki, wykaczay luksusow bielizn).
404
Maria Helena Kowalska, o imieniu zakonnym Faustyna (19051938) zakonnica ze zgro-
madzenia Sistr Matki Boej Miosierdzia, beatyfikowana w 1993 r., kanonizowana wroku2000.
Przeywaa wizje mistyczne, ktre stay si podstaw kultu Miosierdzia Boego.
405
Magdalenki stanowiy klasztor zamknity, pod klauzur, kaplic udostpniano tylko raz
wroku; jak informuje autor wspomnianego wyej XIX-wiecznego przewodnika: na groby.
406
Obraz wedug opisanego przez siostr Faustyn objawienia namalowa Eugeniusz Kazi-
mirowski w1934r. wWilnie.
407
Sklep z wyrobami dalekowschodnimi w Al. Jerozolimskich, midzy Krucz aMarsza-
kowsk. Istnieje do dzi.
408
Salve Regina aciski hymn maryjny.
Gupi, przecie to para miosna. A to wcale nie Majunia. Ito te nie Maju-
nia, ani nie ja, ale ona podpisuje.
Ty to robisz zniej? Jej rysunek, adodajesz kolory?
Poszo ile do Desy.
Oj, to Ludmia kupia, to moe twoje, za Berezowsk
Pewnie moje
Wdomu im si nie podobao, e brzydkie.
Brzydkie, bya wystawa Majuni, brzydkie.
Na otwarciu wystawy Ludmiy Le. wtedy by
Jak? Zakrade si?
Ja potrafi wmasce.
WHolandii on iPaulina obydwoje si poprzebierali na pewn okazj, na kt-
rej chcieli koniecznie by, ale ze wzgldu na krcenie telewizji nie chcieli by roz-
poznani. Le. zaoy peruk, aPaulina opucia na twarz chust.
Le. pokazuje mi album Lebensteina ze wstpem McCarthy409
Lebenstein, ona pisze, wyrzek si polskoci. AKultura paryska wyrzeka
si Lebensteina.
Tak? dziwi si.
McCarthy to dobra pisarka.
Nie wiem, czy dobra, znam j tylko zjej autobiografii410. Ta autobiografia
dobra.
Ona tu u ciebie bya.
U mnie?
Tak, kiedy, pitnacie lat temu. Pamitasz, bya niedziela. Leae wku,
co byo zAdamem. Pukanie, ja nie chciaem otworzy, ale wkocu otworzyem.
Trzy osoby przyszy oglda Lebensteina. Ja byem zy. Nie osiebie, bo co ja wte-
dy, ale e ociebie nic nie pytali, tylko oobrazy Lebensteina. Ja wtedy zaczem
wyjmowa swoje obrazy, obraz po obrazie, itak szybko na krzele do gry noga-
mi, jeden za drugim. Bya taka zadowolona ta McCarthy. Aty tylko woa O, Le-
benstein. O, jaki Lebenstein. Nie chciae mnie zdradzi, bo si spieszye, byle
zby, bo miae kopoty zAdamem, czekae.
Askd wiesz, e to McCarthy?
Ja oniej nic nie wiedziaem, kto to, napisaem jej zoliwy list. Ale Misiek
iPaulina od razu, e to znana pisarka. Ijak przeczytali opis wizyty, e czekali pode
drzwiami najpierw, jakie szepty, potem j itych wpucili, mieszkanie wnowym
409
Mary McCarthy (19121989) amerykaska powieciopisarka, autorka opowiada
ieseistka.
410
Zapewne Wspomnienia z lat katolickiej modoci, prze. Cecylia Wojewoda, Warsza-
wa 1968.
domu, ale stare, odrapane, kto lea na ku. To od razu byo wiadomo, e to
twj pokj. Otobie nic, tylko e ogldaa Lebensteina.
Inie poznaa si na tym, e to nie Lebenstein?
Nie.
W pokoju duo stosw ksiek, obrazw.
No, byle przej
Przechodz otdy, tdy.
Agdzie malujesz?
Atu albo tu, albo wkuchni, bo tu ciemno iciemno, za ciemno, dopiero Wo-
dek mi odkry prawd, e tu balkon zasania. Atak, jak kto chce wej, mwi Tu
nie ma miejsca, sama pani widzi. Listonosz cigle tu si pcha, chce siedzie, su-
cha pyt, pyty poycza, oglda obrazy. A niech pan to nazwie, niech pan to
nazwie. Chcia poycza pyty od ciebie, pyta otwj adres. Ja mu powiedziaem,
e ty masz pyty zapiecztowane. On pyta, co to znaczy. Aja, e ty masz cias-
ne mieszkanie, pyty spakowae imasz wpewnym miejscu. Ju tak wykrciem.
Susznie. Ja te nikogo waciwie nie wpuszczam.
Ale u ciebie te wtorki
Wtorki teraz wygnaem, u mnie raz na ile tygodni, ajak chc si zkim wi-
dzie, to do niego id.
Aja nigdzie nie id, nie chc.
Paulina dostaa amerykaskie stypendium do Holandii. WPolsce zobaczyli,
e na wysok sum, posza intryga, chc jej si pozby. Ona chyba do Polski nie
wrci. Siedziaa wHolandii zLe. iMisiem. Teraz jest na Uniwersytecie witego
Ambroego411 we Woszech. Podobno bardzo skpi tych pienidzy. Ja mwi do
Le., e skpi, bo chce, eby jej na duej starczyo. Ale Le. mwi, e ona bardzo
skpa znatury. e tego nawet nie przypuszcza.
Le. pokazuje mi na cianie dwa paskorzebione pawie zogromnymi ogonami
Oj, nio mi si, e mi pokazujesz dwie symetryczne nowe paskorzeby
To zHolandii.
Tak, nio mi si, e one zHolandii.
Le. wyciga zszafki fotografi namalowanego modzieca opaajcych mio-
nie oczach.
To jest Chrystus od Faustyny.
Jezu ufam Tobie? Przecie to nieprzyzwoite. Taki blondas zbrdk, znie-
bieskimi oczyma.
Czowieku, takie id wAmeryce, jakie to ma powodzenie.
411
Ambrosianum uniwersytet w Mediolanie, ze synn bibliotek, do ktrej nale te bo-
gate zbiory obrazw, sawna galeria, obejmujca m.in. dziea Botticellego, Leonarda da Vinci, Ra-
faela, Tycjana.
412
Siostra Maria Gracja (wac. Gratia) przeoona franciszkanek w klasztorze na Piwnej,
nastpczyni siostry Marii Franciszki.
413
Polichromia na desce, jeden z fragmentw redniowiecznych dzie sztuki sakralnej, przy-
wiezionych po wojnie z Wrocawia. Wisia na cianie pokoju Biaoszewskiego w obu jego mie-
szkaniach.
wtorek wieczorem
roda, 16 lutego
Ogromnie duo niegu. Ciepo. Sztuczne zby jako mi si uoyy. Hoa. Ja-
dwiga wdrzwiach
Przyszede wsam por, skoczyam wiersz.
Wczoraj mwia, e Broniewski, zktrym si przyjania, romansowaa, nie
yje ju 15 lat415. Rocznica. Ale jej si nawet nie chce sucha jego wierszy. Adzi
rozbujaa wsobie t rocznic. Apotem wkuchni
414
Przedstawienie Ryszarda Majora w Teatrze Powszechnym (por. zapis z28 padziernika
1976r., s.233).
415
Wadysaw Broniewski zmar 16 lutego 1962 r.
416
T rzeb Ady Buraczewskiej, lalk z papierw i gaganw, Biaoszewski uczyni bohater-
k opowiadania Eulalia z cyklu Dorzutki (tom Przepowiadanie sobie).
miej si
S gorsze przyczyny do ktni, nie znajdujecie widocznie waniejszych po-
wodw. Do widzenia. Id. piesz si, bo bd znw przezibiony.
Poczekaj, ja te zejd zpsem
Do widzenia Ada, nie przejmuj si!
Ada uprzejmie zciemnego ka
Dzikuj.
Roman odprowadza mnie zpsem. Pies na schodach piewa spazmatycznie zra-
doci.
nieg. Wysiadam na rogu dwch Tras. Id pode drzwi Jota. Tam rozgadane dwa
gosy pijackie. Chyba Jota itakiego drugiego pijaka, co wozi sobie iinnym miso,
jest magazynierem wksigarni, ma znajomoci wHalach417 i winnych sklepach
na rogu dwch Tras. Boj si zapuka. Kto piewa. Okropnie. Pijacko. Jot mwi
Nie tak, to tak idzie idocza swj piew, te faszywy, pijacki.
Uciekam.
Siedziaem tak znimi niedawno, mczyem si, suchaem, kiedy oni przesta-
n mwi otych nudach, kiedy zaczn co ciekawszego. Inagle si przyapuj na
tym, e na prno czekam, e oni nigdy ciekawiej nie zaczn.
Tramwaj. Wsiadam, wysiadam. Id do Le.
Ja id spa.
To ja id.
Nie, na chwil rozbierz si.
Potem pokazuje mi poprawione od wczoraj obrazy. Martw ikoci Madon-
ny Della Salute wWenecji.
Wzmocnie kontury? To lepiej?
Bo ja wiem, mnie si lepiej podoba.
Daje mi herbat, worek zciep wod do rozgrzewki, ja mu otych pijakach,
ktrzy siedzieli wtedy przy stole iopowiadali sobie, e widzieli kwiczoy przela-
tujce przez Warszaw ie miay by wielkie jak kury. Le. szuka wptasiej ency-
klopedii kwiczoa
Sjka uboga, sjka aobna, kwiczow nie widz, moe wPolsce nie ma?
Bo to polskie ptaki. Drugi tom. Kaczka, kukawka, kukulinka, kukawica, zota, le-
na, dundrowata, oenna. O, jest kwiczo. Waga od siedemdziesiciu do stu dwu-
dziestu gramw
Gramw? To co Jot mwi, e jak kury.
E.
Le. chodzi codziennie do zaprzyjanionego antykwariatu. Zamyka znimi sklep.
Sprawdza, czy zamknite. Bo oni nieraz zapominaj. Czsto tam przychodzi gru-
417
Hale Mirowskie.
by milicjant, przynosi micho. Micho ley na biurku. Baby dziel potem t wi-
ni, chc da Leszkowi te. On na to
Dajcie mi spokj, nie chc.
To szyneczki chocia.
Nie jem misa, unikam.
Le. wstaje zka we wnce, przekada stosy ksiek, reprodukcji. Nakada na
spodnie majtki od mamy Misia Holendra. Daa mu na ocieplanie nerek.
Jeszcze trzeba by co na kolana, eby nie byo artretyzmu.
Razem wyglda to pompejasko
ZPompei albo zPoppei. ZMonteverdiego418.
Bierze si do skrobania biaej farby zpodogi.
Musz po cichu, bo moe kto tam pi. Tam dugo po poprzednich nikt nie
mieszka. Ja puszczaem pyty, jak wrciem zHolandii na jesieni, przedrzenia-
em na gos, taczyem, kadem si itarzaem po pododze, a baba spod spo-
du, bo okazao si, e mieszka baba, zaczepia bab zkokiem: Nade mn miesz-
ka wariat, zupeny wariat! Schodziem, by deszcz, naoyem torb plastikow
na gow, spotykam na schodach bab zkokiem, mwi do niej, e deszcz taki,
naoyem torb na gow, wezm mnie jeszcze za wariata. Powiedziaem wa-
riata, bo czuem, e ona czeka na to sowo, e jej to sowo potrzebne. Wariat.
Spojrzaa na mnie, przytakna, mwi: Taak? A kiedy to si stao? e niby
zwariowaem. Kiedy? Bo mnie jeszcze do tego widzieli na liskiej koo Porad-
ni419. Daem strsze holenderskie poczochy i czekolad i wszystko mi opo-
wiedziaa.
Kiedy wychodziem, Le. stwierdzi, e mu zupenie nie do spania.
sobota, 19 lutego
418
Opera Monteverdiego Koronacja Poppei.
419
Na ul. liskiej miecia si wtedy rdmiejska Poradnia Zdrowia Psychicznego.
420
Chodzi o dziaalno Teatru na Tarczyskiej i rol, jak wnim odegra Stefaski.
421
Koci przy ul. azienkowskiej, poniej wiaduktu Trasy azienkowskiej. Przed wojn
jego budowy nie dokoczono. Podczas powstania zniszczony, przez dugie lata uywany by jako
koci parafialny, cho w istocie stanowi pruin. Dawniej pod wezwaniem Matki Boskiej Cz-
stochowskiej, po przeniesieniu parafii pod tym wezwaniem do nowego kocioa na ul.Zagrnej
nadano mu nazw Matki Boskiej Jasnogrskiej. Rozbudowywany w latach 19821990, ma teraz
wygld ogromnego i nieco fantasmagorycznego obronnego zamku. Od 2010r. siedziba mona-
stycznych Wsplnot Jerozolimskich.
422
Na pl. Grzybowskim ma siedzib Teatr ydowski.
423
Koci parafialny pod wezwaniem witej Anny przy ul. Kolegiackiej w Wilanowie.
Ja dalej
Moe to naprawd wiosna na stae
Moe
I nagle si umiaem ztej mojej wiosny na stae, co tu staego? Szofer wrci
do swoich rozwaa oksidzu
Wmiecie nie chodzi.
Ja, e chodzi. On
E, takie chodzenie, takie koldowanie wmiecie. Ile tam zarobi? Kto tu chce
ksidza?
Wsiada jaki. Mwi co do nas, e widzi, e my rozmawiamy, wic si wcza.
Nie wiem, czy mwi osiostrze, czy oOstroce, bo motor haasuje. Ozatorach
ze niegu. Chyba. Teraz na kadym przystanku czeka ju tumek. Wpalciskach,
wfuterkach. Poranni. Ludzie pracy.
Noc mi zleciaa szybko iupajajco. Bez haszyszu. Na przesiadce pod wiaduk-
tem znw usyszaem orkiestr od kocioa. Katolicy bawili si ca noc.
424
Krystyna Garwoliska-Baszczykowa koleanka redakcyjna Biaoszewskiego ze wiata
Modych. Znali si od 1949 r. Obydwoje urodzili si na Woli. Biaoszewski by wiadkiem na jej lubie.
425
Lidia Baszczyk crka Krystyny i Leszka Baszczykw, dziennikarka tygodnika Ko-
bieta iycie.
emy si widzieli, ale Le. chce to zachowa wtajemnicy. Mj szept syszy Ma-
lina iTeresa
Widziae si zLeszkiem?
Tak
Krysia G. na boku
Dzwoni do mnie, to moe troch imoja zasuga
Moe
Przedtem przechodziam przez plac Dbrowskiego wieczorem, widz, wie-
ci si, myl sobie: wstpi, pukam, on pyta przez drzwi: Kto tam?, ja: Krysia
Garwoliska, aon woa: Chtnie bym ci wpuci, ale kpi si, akurat si kpi!
Przeprosiam go iposzam. Widocznie si kpa.
Mnie si mia chciao, chocia nic nie mwiem. Przed dwudziestu laty Le.
przyjecha zKrakowa od starego lwowiaka Leona iopowiada
Leon niechtnie wpuszcza, jak kto si do niego dobija, to on woa: Kpe
si, kpe si, nie mog otworzy, kpe si426. Le. by tak ujty tym wykrtem, e
zacz go sam stosowa. Mgby co prawda nie odpowiada na pukanie pytaniem
Kto tam, ale nie moe si powstrzyma zciekawoci. Chyba e sprawdza okiem
przez dziurk od klucza. Przez dziurk nie wida twarzy. Ten kto odchodzi, scho-
dzi, wtedy Le. porusza klamk, ten kto spoglda zdaleka wdrzwi, to si musi ob-
rci iwida wtedy, kto to.
Noc. Ciepy chd poronity mg. Wilgo. Ada si budzi, siedzi na ku, Ro-
man zapali jej lamp. Ona nawet na to pozwala. Namawiam j na spacer. Na jazd
gdzie nocnymi autobusami. Na ptl i zpowrotem. Bardzo to jej si spodobao.
Pyta, na jak ptl? Ja mwi, achociaby na Okcie, tam s takie zajazdy. Albo na
era. Ona mwi, e nigdy nie bya wyciu ani na kocu Okcia, ani tam za Wi-
s naprzeciwko, na eraniu. Wic namawiam j, e tym bardziej warto jecha. Ale
ona wtedy si tumaczy, e jest za saba, jak na wychodzenie
Co niedobrego zgow
Roman tumaczy, e mizerna. Chce j owietli, eby to pokaza, ona wy-
krca si do cienia. Roman obgaduje now kamer Tadzia. e wcale jemu by nie
bya przydatna. Niech Tadzio jej uywa. Niech kamera ma jednego pana. On woli
t star. e na razie nie dziaa, to nic. Da si do naprawy. Ada potakuje na ku.
Awogle Roman ma dosy omiomilimetrwki, czyli semki. Chce robi na szes-
nastce. Powanie. Szesnastka jest. Tyle e trzy, cztery razy drosze filmiki. Roman
426
Por. opowiadanie Leon w Donosach rzeczywistoci.
pitek, 25 lutego
427
Ta czarna topola (sokora) z pl. Dbrowskiego, obiekt kontemplacji, wiadek ycia wmiesz-
kaniu na trzecim pitrze, bya bohaterk wielu utworw Biaoszewskiego (m.in. opowiada Topo-
la, I ogon ysieje jesieni z Szumw, zlepw, cigw, oraz wierszy Topola wieje, gdzie chce, Drzewo
wszystkiego iPoruszenie z cyklu 19lipca 1975. Odwiedziny starego mieszkania z tomu Odczepi
si). Pisa oniej wTopoli: zajmuje p widoku, szumi, przebiera wsobie, przekada si, zasania
akurat domy [] Apotem za ile znw: id, otwieram, stoj, patrz [] Topola jest. Kad si.
Szumi, przebiera sob. Odbija si wniebie. Niebo wniej. Wycita w 2011 r.
428
Brat Henka Proeme pracowa w holenderskim koncernie elektronicznym Philips, wdzia-
le opracowujcym m.in. urzdzenia dla wojska.
429
Dom Kultury Ochoty na ul. Reja.
430
Na pl. Narutowicza.
431
Rondo na skrzyowaniu Wawelskiej i Raszyskiej.
432
Ramana Mahariszi wielki indyjski jogin. Do jego aramu na grze Arunachala pielgrzy-
mowali take polscy jogini i artyci, m.in. Jerzy Grotowski. Jego uczniami byli: twrczyni Biblio-
teki Polsko-Indyjskiej Wanda Dynowska oraz synny inynier Maurycy Frydman.
433
Jzef z Arymatei (I w. n.e.) wedug Ewangelii ucze Jezusa, czonek sanhedrynu, kt-
ry pochowa ciao ukrzyowanego we wasnym grobowcu. redniowieczne legendy arturiaskie
uwaay go za stranika witegoGraala, kielicha z krwi Chrystusa.
Pan prelegent
Ateraz mona mrucze, podpiewywa, bo bdzie najpikniejsze na wiecie
wykonanie koldy Cicha noc przez chr bugarski wWarszawie.
Oczywicie ztamy. Wszystko ztamy. Koniec muzyki. wiato. Prelegent za-
czyna referat
Sztuka ocean bezbrzeny. Joga ocean bezbrzeny. Kady zaczepiony na
ulicy ojog powie, e joga to hatha-joga, ajog jest sze rodzajw, osiem stopni,
tu, prosz, jest wymienione na tablicy, s wszystkie nazwy
Leszek co pewien czas tylko mwi Oho.
Eksplozja, ekspansja sobkostwa wasnego wnas
Co? pyta pgosem Le. Sokoostwa? Sukostwa?
Prelegent
Ateraz jeli chodzi oNirwan
Le.
Od razu?!
Prelegent szybko
Likwidacja konkretnych zachcianek, utrzymane wdanym siadzie
Le.
Co on mwi? Jak on mwi?
Pan za nami si wachluje
Aha
Studenci zpumiechami.
Pydowskie twarze przed nami. Prelegent
Jeli nie chodzi ocel materialistyczny ktrego wszystkie tsknoty zostaj
strawione, zaatwione. Ateraz wstanie wiadomoci, aha, nie Nirwana, czyli rwna
si wiadomo kosmiczna, czyli rwna si wiadomo Chrystusowa, czyli rw-
na si czysta bogo bez osobistego spokoju
Przezrocza. Kto jako Hamlet zczaszk.
Le. cicho
Hamlet
Prelegent gono
Hamlet, nastpne: triada, czyli Trjca wita. Brahma434, pierwsza osoba Trj-
cy witej, zksiki Joachima Lelewela, dalej Wisznu, druga osoba Trjcy witej,
dalej Sziwa, trzecia osoba Trjcy witej, Sziwa wucisku, ona Sziwy Lakszmi435.
Dalej? Koniec. wiato, przerwa. Siedem minut przerwy.
434
Brahma w mitologii indyjskiej bg stwrca przedstawiany jako mczyzna o czterech
gowach i czterech ramionach.
435
Wisznu w teje mitologii najwaniejsze, prcz Sziwy, bstwo, ktrego gwn funkcj
jest utrzymywanie adu wszechwiata.
Po przerwie.
W toku
Nie s to jednak Awarowie436, bogo-ludzie pi cia, tak wczowieku, jak
we wszechwiecie s plany. Bg najpierw by bez ruchu, bez wibracji. Potem zacz-
a si wibracja kosmiczna. Sakralna wibracja stwarza Kosmos. Aum Amen to
Aum437. To to samo. Amen wApokalipsie wystpuje jako osoba438.
Pomylaem wtej chwili oGoethem, u ktrego na przykad Stabat Mater wy-
stpuje jako osoba439. Moe on mia to natchnienie zApokalipsy.
Wibracja wsercu daje dziesi rnych dwikw. Pierwszy dwik czy-
ni, drugi czyni czyni, trzeci To s dwiki do usyszenia. Teraz Dapa440. Dapa
pochodzi od polskiego sowa klepa.
Westchnem
Oj
Kady ma swoj mantr. Na swoje urodziny, zamiast tam zapala wie-
ce, mona odmawia swoj mantr pidziesit tysicy razy. Kiedy, jak b-
dzie wystawa, to zrobi tak tablic Imi Boe, piewane poprawnie czy niepo-
prawnie, daje zawsze rezultaty. Mruczane daje te zawsze rezultaty. Tutaj nie
mog przeczyta, potem przeczytam. Przez gone mwienie imienia wszystko
moe by uzyskane. Dwadziecia jeden tysicy szeset razy czowiek oddycha
wcigu doby. Teraz przejdziemy do mantram441. Prosz, wykres. To s mantramy.
Umiejscowione wrnych miejscach wzdu stosu pacierzowego wciele astral-
nym. Ciao astralne to nie to samo, co ciao fizyczne, mniej wicej si pokrywa
jedno zdrugim, ale niedokadnie. Wtych mantrach koncentruj si pewne czucia.
Sziwa (iwa) askawy, jedno z najwaniejszych bstw indyjskiego panteonu, nosiciel skraj-
nych aspektw sakrum: kreacji i destrukcji.
Lakszmi, ona Sziwy bogini szczcia, bogactwa i piknoci, przedstawiana w postaci pik-
nej kobiety trzymajcej w rce kwiat lotosu.
436
Prawdopodobnie chodzi o awatary ludzkie i zwierzce wcielenia bstw.
437
Aum om, wita sylaba indyjska, symbol absolutu, ma mistyczn moc oczyszczania ibo-
gosawiestwa, rozpoczyna si ni i koczy modlitwy oraz obrzdy religijne; podstawowa man-
tra buddyzmu tybetaskiego.
438
Ap 3, 14:
To mwi Amen,
wiadek wierny i prawdomwny,
Pocztek stworzenia Boego
439
Chodzi o akt V Fausta czci II Johanna Wolfganga Goethego; w ostatniej scenie, Gry
iprzepaci, poeta przedstawia rne typy religijnoci. Wystpuj tam m.in. Magna peccatrix, Mu-
lier Samaritana, Maria Aegyptiaca, Una poenitentium, ale nie ma Stabat Mater. Faust zostaje zba-
wiony przez Matki Marie.
440
Dapa bezgone powtarzanie mantry, jedna z praktyk medytacyjnych.
441
Mantramy, mantry (z sanskrytu) oglna nazwa najwaniejszych partii Wed; jednostka
liturgii sowa, ktra nabraa znaczenia zaklcia.
Jest ich siedem. Prosz tutaj patrze, o, szsta midzy brwiami, sidma nad gow,
na samej grze to Duch wity. Atu na dole pierwsza u podstawy, przy koci
ogonowej, przy koci ogonowej jest pocztek, kundalini442; tam pi w pomien-
ny. Energia. Trzeba go zmusi, eby zacz wstpowa wgr. Pleksus sonecz-
ny, prawda
Pan ztyu zwachlarzem
Pleksus, neksus iseksus
Le. odwraca si do tego pana ico mwi, obaj sobie dopowiadaj zoliwoci
na prelegenta
Przezrocza zmantramami wyobraonymi jako pary
Kto mody wykrzykuje pytanie
Jako pary?
Jako pary
Jako pary maeskie?
Maeskie, to to samo, kobieta oznacza uczucie, mczyzna rozum.
Dyskusja. Przychwalania. Jeden pyta oreinkarnacj. Druga osny. Prelegent
mwi otym, e jog mona wiczy od osiemnastego roku ycia do pidziesi-
tego. Bo do tego potrzebne siy izdrowie. Jaka pani
Awici? Przecie czsto dziaali imieli wizje wchorobie albo wstaroci.
Prelegent
To widocznie albo mieli dowiadczenia wpoprzednich wcieleniach, albo przed
zachorowaniem, musia by pocztek przed zachorowaniem.
Le. krci gow. Ja go uspokajam, eby by grzeczny. Le. pyta, co kto zrozumia
ztego, co tu byo? Co na to modzi? Co skorzystali ztego wykadu? Bo przecie
to biegunka. Aco do witych, to wici wchrzecijastwie osigali wizje istany
specjalne przez katowanie, umartwianie ciaa, podczas gdy joga kae ociao dba,
eby przygotowa do wizji. Wic odwrotnie.
Haas, protesty, oburzenia. Pani obok robi ze miny. Pan przed nami orzeka, e
to ogromny temat. Le. mu tumaczy, e zna ten temat bardzo dobrze. Ten pan,
e trzeba tyle ityle przeczyta. Le. mu mwi, e przeczyta duo. Nieporozumie-
nie. Prelegent tumaczy si rezolutnie
Ja nie daem swoich pogldw, ja tylko przytaczaem cudze zdania. Komu to
si spodobao, niech podniesie rk.
Duo rk wgr, oklaski. Ale ktry student mwi, e nie chodzi ozoliwo-
ci, e prelegent na pewno ma dowiadczenie iwiedz, ale gdyby on mia takiego
wykadowc, toby go nie chcia sucha. Mae zamieszanie.
Le. do mnie, e musia ostro, nie trzeba ukrywa, jak co nie jest tak, joga wa-
na rzecz, nie mona papla przyjmowa na agodnie.
442
Kundalini w filozofii jogi energia duchowa, przedstawiana w formie wa zwinitego
upodstawy krgosupa.
443
Krystyna i Leszek Baszczykowie od 1955 r. mieszkali przez kilka lat w Olsztynie. Opisa-
ne tourne autorskie odbyo si w 1958 r. na zaproszenie olsztyskiego oddziau ZLP. Biaoszew-
ski pojecha tam z Leszkiem Soliskim.
Apewnie
Te nauczycielki potrafi wykrca, kama
Jak Sara Abrahamowa wywe oczy kamaa do Trjcy witej444. One so-
bie powiedziay My przed tronem Boga bdziemy mwi tym samym j-
zykiem.
Le.
To itak adnie powiedziay
Aa, ale to nie one, to ja wymyliem
A, to co innego
Zeszo na Nakowsk. Le., e nie czytaj jej. Straszna baba. Leaa na mchu.
Anie byo jego. Jego. Mczyzny. Na sztuce si nie znaa. Zupenie. Le. odczyta
mi, jak Nakowska zdya si pokci zKonopnick. By jubileusz Orzeszkowej
wWarszawie. Zjazd kobiet. ZKonopnick na czele. Wpewnej chwili moda Na-
kowska wystpia zzarzutami, e pomino si zupene rwnouprawnienie kobiet.
Student Meisner iniektre panie j popary. Inne si oburzay, przeryway. Prze-
wodniczca dzwonia dzwonkiem. Nakowska dalej wygaszaa referat. Przeciw
yciu tylko po to, eby chowa dzieci. e ludzie nie stajnia. e kobiety powinny
mie rwne prawa zmczyznami wwolnej mioci. yje si dla szczcia. Szum.
Konopnicka wstaa oburzona iwysza. Za ni wyleciaa na korytarz przewodni-
czca irne panie. Oburzenie, e Nakowska, przytaczajc ruch kobiet wpisar-
stwie, ani sowem nie wspomniaa ojubilatce. Konopnicka dopiero si daa udo-
brucha wpar dni potem445. Byo poegnalne przyjcie. Uczestniczy tam iksidz
Kirchner446. Ktry pniej wystpi ze stanu duchownego, zosta fotografem, spo-
dzi Hann Kirchner od wydawania Nakowskiej. y prawie sto lat. AKonopni-
cka wydrukowaa odezw, wktrej wspomina, e chciaaby kobietom uatwi co
tam idrog do nieba. Ja na to
Co?
Le.
Zupenie jak te nauczycielki.
444
Rodz. 18, 115. Ta Trjca, tajemniczy gocie Abrahama, to Bg i dwaj anioowie. W drodze
do Sodomy zatrzymali si obok jego namiotu iwtedy Bg przepowiedzia Sarze iAbrahamowi,
bardzo ju starym, potomka. Sara umiechna si, bo nie uwierzya, ale na sowa Boga, e nie po-
winna si mia, gdy nie ma dla niego rzeczy niemoliwych, odpowiedziaa, e wcale si nie miaa.
445
911 czerwca 1907 r. odbywa si Krajowy Zjazd Kobiet Polskich, poczony z obchodami
czterdziestolecia dziaalnoci publicznej Elizy Orzeszkowej. Pod koniec tego spotkania gos ja-
skrawy zabraa Zofia Nakowska. Wygosia w imieniu kobiet najmodszych referat pt.Uwa-
gi o etycznych zadaniach ruchu kobiecego, wktrym domagaa si rewizji zasad etyki spoecznej
ipeni ycia dla kobiet. Zgorszona owacjami po tym wystpieniu Maria Konopnicka wraz zresz-
t prezydium opucia sal zgromadzenia.
446
Wodzimierz Kirchner artysta malarz i fotografik.
marzec
447
Mickiewicz. Sowo i czyn (1975). Alina Witkowska (19282011) profesor wIBL PAN,
wybitna badaczka polskiego romantyzmu.
448
Tu w znaczeniu: wymwi to mikko, piewnie (z tzw. kresowym akcentem).
449
Meches yd, ktry przeszed na chrzecijastwo.
450
Frankici ydowskie ugrupowanie religijne, mistyczno-kabalistyczne, dziaajce gwnie
w Europie rodkowej. Zaoy je w poowie XVIII w. na Podolu Jakub Frank, uwaajcy si za
nowego mesjasza, nastpc XVII-wiecznego ydowskiego mistyka Sabataja Cwi. Frankici byli
zwalczani przez ortodoksyjnych ydw, apocztkowo popierani przez Koci katolicki (m.in.
nobilitowani za przyjcie chrztu). Potem jednak cz duchowiestwa zwrcia si przeciwko nim.
451
Matka Celiny Mickiewiczowej, Maria z Woowskich Szymanowska (17891831) synna
pianistka i kompozytorka, koncertowaa w caej Europie.
452
Dziadek Celiny Mickiewiczowej, Franciszek Woowski, mia browar na warszawskim Wa-
licowie. Jego rodzina wywodzia si w prostej linii od wsppracownika Jakuba Franka Salomo-
na Ben Eliasa, zwanego Szlom z Rohatyna, ktry przyj imiona ukasz Franciszek.
453
W1881r. Cyprian Norwid pisa w licie do Konstancji Grskiej: Jak sam mwi, meche-
ska przybya podzieli jego ycie i wygnanie (C.K.Norwid, Pisma wszystkie, t. 10: Listy, War-
szawa 1971, s. 157).
454
Konrad Grski (18951990) historyk literatury, znawca i wydawca dzie Mickiewicza,
opublikowa wPamitniku Literackim 1976, z. 4, tekst Wobronie Celiny Mickiewiczowej.
455
W Szkicach mickiewiczowskich.
456
W licie do Konstantego Gaszyskiego z 23 sierpnia 1934 r. Zygmunt Krasiski napisa:
Mickiewicz si oeni z ydwk Szymanowsk. Teraz o Syjonie co napisze. e te ydy musz
zawsze w Polsce wszystko zagarn pod siebie (Z. Krasiski, Listy do Konstantego Gaszyskie-
go, oprac. i wstp Zbigniew Sudolski, Warszawa 1971).
457
W Nie-Boskiej komedii. Na temat antysemityzmu Krasiskiego por. szkic pt. Mit zaoy-
cielski polskiego antysemityzmu Marii Janion w ksice Bohater. Spisek. mier. Wykady ydow-
skie (2009).
Le. powiedzia, e to ten zgry, nad nim musia wpisywa brzydkie sowa do ze-
szytu na sznurku. Bo rozmawiali ze sob, tamten na ppitrze, ten wswoich drzwiach
Ja nikogo nie zabiem, nikomu nic nie ukradem zwierza si tamten amoja
ona, kurwa ma baby to lubi si pie
Le. mwi
Osobie, ale ile, ale sownik ten sam izwroty, co wzeszycie. Chc tu koniecz-
nie wej. Ja, e nie mog wpuci. On Dlaczego nie? Ja, e ciasno. On, e to co.
A nie byo rady, mwi Baba ley wpokoju.
O obrazach, trwaoci. Le., e zawsze, jak si grubo maluje, to obraz potem mtnieje.
458
Dmitrij Fiosofow (18721940) rosyjski krytyk literacki i publicysta, od 1919r. przeby-
wa na emigracji wPolsce. Wydawa w Warszawie gazet Za swobodu. Nawiza osobiste kon-
takty z Pisudskim. By autorem rozpraw religijno-filozoficznych. Zwiza si ze rodowiskiem
intelektualnym Warszawy. Zmar w Otwocku.
459
Aleksiej Tostoj (18831945) pisarz rosyjski. Jego najwikszym dzieem bya Droga
przez mk (19221941), panorama ycia rosyjskiej inteligencji. By te m.in. autorem politycz-
nych powieci socrealistycznych.
460
Wasilij Rozanow (18561919) rosyjski myliciel, pisarz i krytyk literacki. W swoich pra-
cach filozoficznych i religijnych polemizowa m.in. z ortodoksyjn wykadni chrzecijastwa.
461
w doktor Hering to zapewne Teodor Heryng (18471925) pochodzcy zzasymilowa-
nej kupieckiej rodziny ydowskiej, profesor medycyny, pionier laryngologii polskiej, autor oko-
o 100 prac naukowych, konstruktor narzdzi medycznych.
Alaserunki? Tycjan?
Laserunki co innego, nakadanie bardzo powoli.
Akto waciwie zacz na grubo?
Tycjan, nie ten wczesny, bo wczesny, te Wenery, gadki.
Pniejszy Tycjan, potem Rembrandt.
Ale nie byo do tych angielskich preimpresjonistw takiego nakadania na
grubo, moe Hals462.
Rembrandt. Rkaw na obrazie u niego ma gruboci farby ptora centyme-
tra, to po wyschniciu, aile byo na wieo? Dwa razy wicej.
Ale Tycjan. Tycjan to byo blisko od van Eyckw463, ile lat malowali olejem?
Mao. Skd dowiadczenia? Wyprbowywali na sobie
Na sobie.
462
Frans Hals (ok. 15821666) malarz holenderski, wybitny portrecista, przede wszystkim
twrca znakomitych portretw grupowych; by wzorem dla impresjonistw, zafascynowanych
jego swobod warsztatow iwraliwoci kolorystyczn.
463
Jan van Eyck (zm. 1441) malarz niderlandzki, twrca m.in. Portretu Arnolfinich oraz
synnego Otarza Baranka Mistycznego w katedrze gandawskiej, wykonanego razem z bratem
Hubertem (zm. ok.1426).
On pewnie onaty
Znaj si zLudmi tyle lat, tu si poznali, na naszym przedstawieniu wsze-
dziesitym roku, wtym pokoju464
On pewno onaty, gdzie by chop normalny uchowa si bez baby.
464
Marcel Pju i Ludmia Murawska poznali si w1959r. na pl. Dbrowskiego, na przed-
stawieniu Teatru Osobnego. Pju, jako sekretarz Les Temps Modernes, ktrego zaoycielem
inaczelnym redaktorem by Jean Paul Sartre, oglda je razem z Sartreem iSimone de Beauvoir.
465
Ledera krakowska znajoma Leszka Soliskiego, jedna z bohaterek Donosw rzeczywisto-
ci jako autorka zotych myli (patrz tekst Cytaty). W mieszkaniu Biaoszewskiego na pl. D-
browskiego sta fotel po Lederze.
466
Lilka crka Ledery.
Skasowali mae nocne autobusiki. Chodz same due. Kierowca duego mwi
Wtych mikrusach to byli panowie, zatrzyma, jak chcia, ajak nie chcia, to
nie zatrzyma. To panowie zMPK. Takswkarze.
Rewolucja przystankowa. Nocn autobusiarni przenieli na rg witokrzy-
skiej iEmilii Plater. Strata dworca. Cho waciwie nie bardzo strata. Na dwor-
cu sklep nocny skasowany. Nowy, duy 610 zbiera po drodze sobotnie tum-
ki. Na rogu Nowego wiatu wsiad wczapie (coraz ma inne na niej napisy) gupi
Jasio467. Zpakami. Ztorb, a wniej jeden but. Co opowiada, mieje si. Przy ron-
dzie woa
Rondo kapelusza!
wtorek, 8 marca
U Jadwigi na Hoej.
Bya Janion zBaranowsk468, Malina, Stacha, Ania iTadzio. Myszka Jczmyk469
zradia, Lilpop470 od Tadzia.
Jadzia puszczaa tam ze swoimi najlepszymi wierszami. Janion wsiwej grzyw-
ce, dua, podniosa duy kielich zwinem.
Za zdrowie pani Jadwigi byszczay jej oczy.
Potem ja czytaem duo wierszy iprozy. Baranowska pasterskim, ale upartym
gosem mwia na zastrzegania si Jadwigi, e ona, co ona, niewidoma
Poeta musi by lepy, zawsze poeci byli lepi, pan, panie Mironie, wyrobi so-
bie chytrze jaki inny zmys.
Pan Julian, wysztyftowany zokazji wita Kobiet, ciska wrkach cay czas
tek zwierszami okolicznociowymi. Tadzio prbowa go ciszy. Wreszcie Jadwi-
ga uprzedzia, e to jej przewodnik ima tu co do przeczytania. Przeczyta.
Janion na pewno si ubawia. Julian gada potem do Jadwigi
No, tamte dwa to byy nie na temat
wtorek, 15 marca
467
Gupi Jasio charakterystyczna posta Warszawy lat 70.80. Mieszkaniec Saskiej Kpy,
uywajcy rnorodnych przebra ocharakterze militarnym (bywa na przykad powstacem
whemie imundurku harcerskim albo komandosem). Najczciej mona go byo spotka woko-
licach Nowego wiatu iAl. Jerozolimskich. Biaoszewski pisze onim kilkakrotnie wChamowie.
468
Magorzata Baranowska (ur. 1945) doktor nauk humanistycznych, historyczka literatu-
ry, pracownica IBL PAN, krytyczka literacka, poetka, eseistka. Staa wsppracowniczka Twr-
czoci. Jej praca doktorska, dotyczca poezji midzywojennej, zostaa opublikowana w1984r.
wCzytelniku pt. Surrealna wyobrania i poezja. Autorka tomw wierszy, prozy filozoficznej, po-
radnika To jest wasze ycie. By sob wchorobie przewlekej (1995).
469
Myszka Maria Superson-Jczmyk, redaktorka w Redakcji Prozy i Poezji Polskiego Ra-
dia, wchodzcej wskad Naczelnej Redakcji Programw Literackich.
470
Jacek Lilpop (ur. 1947) biolog, malarz, poeta, podrnik. Kolega szkolny Tadeusza So-
bolewskiego.
czwartek, 17 marca
471
Irena Maek-Jarosiska (19241996) specjalizowaa si wfotografii filmowej iteatralnej.
472
Zdzisaw Maek (19221971) fotografik i fotoreporter.
473
Prudential przed wojn najwyszy budynek Warszawy, zbudowany jako gmach Towarzy-
stwa Ubezpiecze Prudential wedug projektu Marcina Weinfelda, mia 16 piter, wbudowie za-
stosowano innowacyjne konstrukcje. Po powstaniu zosta jedynie wypalony szkielet. Od 1954r.,
po odbudowie, take wedug projektu Weinfelda, hotel Warszawa.
474
Marcin Weinfeld (18841965) architekt. Po studiach na politechnice w Drenie, w1911r.
uzyska dyplom na Politechnice Warszawskiej. Do 1939r. prowadzi prywatn praktyk. Od
roku1940 do koca wojny by w obozie koncentracyjnym w Dachau. Do 1959r. gwny archi-
tekt wKomitecie Budownictwa, Urbanistyki i Architektury.
475
Wodzimierz Borowski (19302008) malarz, autor akcji, happeningw i aranacji prze-
strzennych. Pocztkowo tworzy kompozycje podporzdkowane idei umiercania obrazu:
obiekty ze mietnikowych odpadkw, kpice ze sztuki wysokiej, ale zawierajce te element ka-
tastrofizmu. Pniej zacz tworzy aranacje przestrzenne dotyczce kwestii egzystencjalnych.
476
Artur Sandauer regularnie odwiedza Brunona Schulza w Drohobyczu niemal w ka-
d niedziel przyjeda z rodzinnego Sambora, take po roku 1939 (pisa o tym w aneksie do
ksiki Bez taryfy ulgowej, zatytuowanym Sprawa Schulza). Wspomina o tych wizytach take
Schulz w swoich listach.
477
Z manuskryptw utworw pisanych w czasie okupacji nic si nie zachowao.
Przybo lubi?
No tak. Ija teraz lubi, jak mi kto nieraz poda dla wygody.
Apodaj ci?
Tak, iustpuj miejsca wtramwaju nieraz.
Akto ustpuje? Dziewczynki?
Rni.
czwartek dalej
Na oliborzu kotka maego ju nie ma. Roman iAda wpadli na pomys, eby je-
cha do poetki Barbary S.478. Niedawno zdecha jej kotka po dwudziestu dwch latach.
Mymy tak u niej byli niby zwizyt opowiada Roman dopiero potem,
e jest kotek. Wic ona chtnie. Ona do kota przyzwyczajona, pies te. Nasz pies
jeszcze na ostatku tego maego kota wyliza, tak mlasn ozorem.
Astara kotka widziaa potem maego?
Nie
To pewnie myli, e jej si zdawao
Tak, na pewno myli, e miaa halucynacje, koty nie myl, ale jako po
swojemu
Lata owad. Pytam
To nie ml?
Nie, to nieszkodliwy, mola to apa na pask, zabija si go uderzeniem opodog,
bo tak to machnicie rk daje podmuch ion si przesuwa tylko, to moje odkrycie.
Po pewnym czasie Roman si zaniepokoi, wysun rce
E, to co podejrzanie wyglda, to chyba jaka hybryda iklapn.
Jak si okazao za kilka dni, kiedy Roman zAd pojechali do Baki S., poet-
ki, odwiedzi kotka, spod krzese zaczy wyazi inne kotki podobne. Oni zdzi-
wieni izaniepokojeni. Ano zaraz po przywiezieniu tego kotka przysza do Baki S.
znajoma iwysypaa jej ztorby peno kotkw. Zrobia jej tak niespodziank. Te-
raz Baka S. chodzi po ludziach iszuka miejsca dla ilu kotkw.
niedziela, 20 marca
478
Barbara Sadowska (19401986) poetka, debiutowaa w 1957 r., bya zwizana zOrien-
tacj Poetyck Hybrydy. Dziaaa w opozycji. Od lat 80. wydawaa swoje wiersze wwydawnic-
twach niezalenych. Matka Grzegorza Przemyka, zmarego 14 maja 1983 r. maturzysty pobite-
go na mier na komisariacie milicji.
fonu. Okazao si, e tak. wiata nieraz zostawia specjalnie ispaceruje po placu. Niech
si dobijaj. Naczyta si rnoci. Cigle mwi, e powinien napisa wymdrzado.
Moe opowiem to wszystko, wpuszcz goci po dwudziestu latach. Tak jak
Proust. To, co ja si dowiaduj, czym si zajmuj, to bdzie maglowane za pi, siedem
lat. Zawsze opi, siedem lat uprzedzam. Stanisaw August Poniatowski, jak jecha do
Grodna na pierwszy rozbir Polski, to mwi do pokojowca: Ja tak najpierw si nie
zgodz, poprzewracam oczyma, apotem podpisz, Kazimierz Wielki nie by wcale
takim dobrym krlem. Da sobie tyle powydziera. Mazowsze, Ru, lsk. Przyjani
si zksitami lskimi, aoni go mieli za nic, pozmieniali herby piastowskie, zhodo-
wali krla czeskiego. Piastowie nie znali si na wielkiej polityce, byli ktliwi, jazgotli-
wi. Antoni Gouchowski, namiestnik Galicji479, dosta od cesarza order, drugi order od
cara, ajego polityka polegaa na niedopuszczaniu do skcenia si tych trzech pastw.
To a tak?
Tak! wykrzykuje Le.
Chodzi midzy acuchami grskimi zksiek. Tu zaglda, tam odkada. Usta-
wiam sobie na rodku krzeso. Wstawiam wod na herbat
Herbat masz?
Mam
Siadam, opowiadam owystawie u Ireny fotografki, odziele Jezus
E, Jezus, najsynniejszy czowiek wiata.
ABudda?
Budda mniej. OJezusie wszdzie syszeli podobno.
Ajaki on mia stosunek do samego siebie?
Ja iBg to jedno, nie wiesz? Taki mia stosunek.
Le. podaje mi herbat. Opowiada oromansie Zegadowicza480 zWysock481,
oSolskiej, lubia si znca, ale isama masochistka. Sonimski pisa na staro oSol-
skiej: Dekoracje si kiway isiwa gowa pani Solskiej te
To tak mona?
No, jak to by a moe taki skandal.
Oni to lubili takie grube epitety mwi jak Sonimski na nas napad: Prze-
rost tarczycy na Tarczyskiej, to Przybo zaraz woa: Odpowiedzie, napisa:
Sonimski sonina, zrobi numer wteatrze!
go, konserwatyst, trzykrotnego namiestnika Galicji. Jego syn o takim samym imieniu (1849
1921), polityk i dyplomata austriacki, by ministrem spraw zagranicznych Austrii.
480
Emil Zegadowicz (18881941) poeta, powieciopisarz i dramaturg, zaoyciel grupy
poetyckiej Czartak; pisa wiersze stylizowane na ludowy prymitywizm (Powsinogi beskidzkie)
iekspresjonistyczne powieci erotyczne (Zmory, Motory).
481
Stanisawa Wysocka (18771941) aktorka, reyserka, pedagog, graa synne role wreper-
tuarze romantycznym, m.in. Balladyny i Rollisonowej, inscenizowaa m.in. dramaty Wyspiaskie-
go. W Kijowie w latach 19151918 prowadzia eksperymentalny teatr Studya.
482
Janina Sonimska (ps. Konarska, Konerska) z Sejdemanw (19001975) malarka, gra-
ficzka, ilustratorka, wspzaoycielka wlatach20. Stowarzyszenia Ryt. Zaliczana do artystw
art dco, jako malarka tworzya przede wszystkim akwarele i gwasze, znana jest m.in. z obrazw
o tematyce sportowej.
483
Na niedzielnym targu staroci na ul. Wolumen, gdzie sprzedawano take ksiki.
484
Chodzi o ksiki z PIW-owskiej serii ycie codzienne: Bohdan Baranowski, ycie co-
dzienne wsi midzy Wart a Pilic w XIX wieku, Warszawa 1969; Wadysaw Czapliski, Jzef
Dugosz, ycie codzienne magnaterii polskiej w XVII wieku, Warszawa 1976.
Mk 1, 3032.
485
we loty. Po I wojnie wiatowej bya pracownic kilku ministerstw, sekretark Jzefa Pisudskie-
go. Od 1947r. do mierci mieszkaa wPoznaniu, wsublokatorskim pokoju.
29 marca
487
Bronisawa i Marceli Soliscy. Rodzice moi mieli dziewi morgw ziemi, ale by to teren
ropodajny. () Ojciec pracowa jako nafciarz-wiertacz () i jedzi za interesami naftowymi po
rnych dworach i dworkach okolicznych. Podobnie dziadkowie: za prace i interesy przy nafcie
ju oni wystawili adny dom (Leszek Soliski, Mwi jzykiem psalmw, Poezja 1985, nr 12).
488
ZBoWiD Zwizek Bojownikw o Wolno i Demokracj PRL-owski zwizek kom-
batantw.
31 marca, czwartek
Po agodnej zimie ibardzo wczesnej wionie nagy napad zimy. Zima si mci,
mrz, nieg. Pojechaem do Le. Porozmawialimy ornych rzeczach. Le. sta
woknie. Ja te patrzaem ipowiedziaem
Idzie zakonnica, czy to nie nasza zPiwnej?
Nie, to nie zPiwnej, to ta ztych, co papie nawet nie umie zliczy, jakie s
zgromadzenia na wiecie zakonne.
Ja, wpatrujc si wokno
Waciwie nie wiadomo dobrze, czy ona ma czarny habit, czy brzowy. Wtej
chwili sobie zdaem spraw, e na tle niegu to kolory si zacieraj.
Le.
To nie wiedzia otym? Na tle niegu to nawet czerwie niezupenie jest czer-
wieni. Ma takie jakby obwdki czarne.
W tej chwili id od naszej strony wgb Kredytowej kobiety. Jedna wanie jest
wczerwonym paszczu. Tak, nie tylko obwdki, ale jakby czarne due cienie obra-
mowyway czerwony paszcz na tle niegu lecego na ulicy grubo. Za t czerwo-
n idzie kobieta wzielonym. Zpocztku wogle si nie widzi, e to zielony kolor.
Co ciemnego. Co kojarzy si zczarnawym szpalerem rolin zboku.
Le. dalej patrzy wokno, mwi
O, jakie adne kwiaty nios. Pogrzebowe. Trzy wizanki. Id tu. Na pewno
do naszej kamienicy. Bo umaro a dwoje.
Dwoje wtym domu?
Wtym bloku obok, bo s klepsydry. Jeden inynier lat siedemdziesit sie-
dem ijedna starsza pani lat dziewidziesit jeden. To pewnie nios temu inynie-
rowi. Bdzie adny pogrzeb. Musz wylecie sprawdzi.
Le. wylatuje na schody, otwiera okno, wyglda
Tak, to tu, na pewno do tego inyniera. ebym zdy, tobym poszed na
pogrzeb.
e te ci si chce.
Le. jeszcze kilka razy wyglda, czy pogrzeb idzie, czy nie idzie. Wybiera si
powoli, ubiera. Wkocu emy wyszli, ale nie na pogrzeb. Le. pojecha do Insty-
tutu Sztuki489 po jakie fotografie, aja winn stron po pyty ireprodukcje.
489
Instytut Sztuki PAN mieci si w zabytkowych budynkach przy ul. Dugiej ipl.Krasi-
skich. Jego organizatorem i wieloletnim dyrektorem (od 1949 r.) by Juliusz Starzyski.
[20 kwietnia]
Ta nowoczesno, przyszociowo.
Gdask-Oliwa. Zafundowali mi hotel Posejdon. Kto uprzedzi
Francuski, luksusowy.
Ja wstrachu. Otwieram pokj. Lampa ta na wcisk, tamta na wcisk. Udao si.
Wazience same pokrta. Umywalka jak adapter. Okrga. Rczka sama chodzi.
Wanna jak sarkofag. Ho ho! Drewniany. Ztym, e drewno nieprawdziwe. Chc za-
tka wann. Ale nie umiem. Skd woda leci? Patrz wgr, wbok, nie wiem. Tu?
Tu? Leci! Ile musi lecie wody, eby prdzej wlatywaa, ni wylatywaa? Rozwi-
zuj na czucie itraf. Klozet. Gdzie naciska? Popoch. No, jest. Staj boso na po-
sadzce, niezimna, cho marmurowa. Przygldam si. Ata podoga si przegina.
Wczarne gzygzaki. Jak mija. Zezorodna. Udawany marmur.
490
Zob. ten rysunek w t. 6, cz. III Dziennikw (19451954) Zofii Nakowskiej; informacj
na ten temat zawiera te wspomnienie Hanny Kirchner OMironie, o Ludwiku, w: Miron. Wspo-
mnienia opoecie, s. 276.
491
Opisywany w powojennej prozie i w pniejszych wspomnieniach pisarzy synny dom
na ul. Bandurskiego8.
492
W Pograniczu powieci Kazimierz Wyka pisa, e Medaliony Nakowskiej zawieraj mo-
menty niezwykej prawdy artystycznej, e autorka wykazaa w nich najwyszej prby takt pi-
sarski (wyd. II poszerzone, Warszawa 1974, s. 212, 215).
493
Poncy wieowiec amerykaski film katastroficzny z lat 70. w reyserii Johna Guil-
lernina.
Anula dziwi si, e Jadwiga dopiero co zacza wiersze ostatnio pisa, aju dru-
kuje, ju tomik. e Jadwig bardzo lubia, kiedy siedziaa pokrzywdzona u mnie
na placu Dbrowskiego, spychana ztapczana przez zazdrosnego zicia, Tadzia. Te-
raz Jadwiga taka pewna siebie.
494
Zbigniew Domaraczyk (ur. 1933) dziennikarz, reportaysta, specjalista od spraw mi-
dzynarodowych. Publikowa m.in. reportae z Wietnamu iKambody. Wlatach90. opublikowa
ksik Sto dni Mazowieckiego.
495
Dr Ada Birecka-Jaworska (19182010) torakochirurg wszpitalu chorb puc wOtwocku.
496
Jan Loose zaprzyjaniony z Biaoszewskim lekarz, ordynator szpitala sanatoryjnego
wOtwocku. Biaoszewski pozna go wdrugiej poowie lat 50. przez Barbar Nalepow, ktr
dr Loose leczy.
7 maja
Aznajomy zMiedzeszyna mnie spotka iprosi, czyby jego crka moga tro-
ch przenocowa
Apo co j wlk za sob do Warszawy?
Ona na czasowo, ona mi nie przeszkadza
Ameldowae j?
Nie, ani tej, ani tej
Tamtej te nie?
Dorot zamelduj
Aona jak ztym mem? Spotyka si?
Spotyka, ona ma przez to legitymacj, meldunek wWarszawie, on jej daje co
pierwszego pienidze
Ho ho
On wniej zakochany
Aha
On dostanie niedugo mieszkanie
Ona do niego pjdzie tam? Nie?
Ona raczej tu chce ni tam.
Pomylaem sobie, e to jak krl Dawid na staro. Zdwch stron go ogrzewaj.
Byem na oliborzu. Roman koczy zmywa talerze. Drugi stos talerzy, wszyst-
ko po ciotce, Ada ustawia do klejenia
Talerzy jeszcze tyle zostao, atyle ju wytuczone, poszo do mietnika
497
Dolly Radziwiowa Dolores Konstancja Joanna Radziwiowa (18861966), ur.wNie-
wieu, crka Dominika Radziwia i Dolores de Agramonte, Hiszpanki z Kuby; ona Stanisa-
wa Radziwia, adiutanta Pisudskiego, polegego w czasie wyprawy kijowskiej. Drugim jej m-
em zosta Leon Radziwi, zwany Loche, syn jej stryja Konstantego Radziwia i crki waciciela
kasyna w Monte Carlo. Leon Radziwi by organizatorem polskiej brygady we Francji w czasie
I wojny wiatowej, zgin tragicznie w niejasnych okolicznociach w1927r. Dolly po raz trzeci
wysza za m za duskiego architekta Mogensa Tvede. Zaprzyjaniona m.in. z Misi Godebsk-
-Sert, prowadzia w Paryu salon, wydawaa synne przyjcia. Bya dalsz krewn Hutten-Czap-
skich. Ofiarowaa zbiory starodrukw, kolekcj ksiek dotyczcych Polski i Litwy nalec do
Stanisawa Radziwia, Bibliotece Polskiej wParyu.
498
Osiedle domkw jednorodzinnych z lat 60.70. na tyach Wau Miedzeszyskiego na Sa-
skiej Kpie.
Wstpiem do Jota.
Wrciem od ciebie godzin temu skary si Jot nabili mi mord wopot-
kach do autobusu, opatrz, zby mi si ruszaj
Faktycznie spuchnity
Szo dwch, spytali opapierosy, ja, e nie mam. Aoni od razu trzask wmor-
d i wnogi!
499
Crka Joanny kowskiej Paulina Holtz, obecnie aktorka Teatru Powszechnego
wWarszawie.
By Wiesio G. zoliborza. Mwi, e mam tylu wyznawcw teraz, jak pisz go-
rzej, bo jednak gorsza ta proza. Tak uwaa. Od tamtych wierszy. Ja, e nowe due
treci wymagay przecie obszernej formy. Proz. Przytakn.
Ssiedzi nad gow wrnych porach bij motkami. Trzaskaj drzwiami, garn-
kami. Dzi trzy godziny trzaska wind. Samoloty warcz. Wci czynne lotnisko.
Nieraz warcz godzinami, bez przerwy. Przelatuj nad samym naszym domem ni-
ziutko. Samochody charcz. Rozwo jeszcze jedn ziemi. Na niewdziczny gli-
niany ugr ze sprasowanymi kami isedesami. Wczoraj peno byo wrnych
miejscach Pragi wieych czarnych kopczykw. Anula powiedziaa, e to wyglda
jak kupki dinozaurw. Przed chwil akurat znieba sfruway wielkie meduzy. Sko-
ki spadochroniarzy.
Re inarcyzy
Wczoraj konwalie kazaa zabra
Ale narcyzy
Lewkonia!
E! krzyczy gruba malarka zka pod oknem lewkonie trzeba codzien-
nie zmienia, woda im si szybko zamiarduje.
Bzy
Bzy to za silne.
Wraca Jadwiga
Bzy ci zabieram, bo podobno za silne
Malarka gono
Tak tak!
Jadwiga
Aszkoda, daj powcha
Stacha, bo iona tu jest
Ale za silne, ja u siebie postawiam przy uchylonym oknie idalej za silne.
Jadwiga
Askd ten garnek?
Kupiem koo kwiatw.
Jadwiga do malarki, goniej
Moesz malowa
S zsob ju po imieniu?
Niedobry wkolorze, musiaby by siny! krzyczy malarka, jest zadzior-
na. Podobno ogldaa Teatr na Tarczyskiej. Ma 40 lat. Dentystka, czyli ta trzecia,
duo narzeka, e saba. Trudno jej si ubra mwi. Trudno jej je, nie ma czym.
Ozby nie zadbaa wpor. Dzisa jej si pozapaday. Nie chc jej si dzisa zej.
Sztucznych zbw nie ma na czym nosi. Wsali obok moda co pewien czas krzy-
czy. Stara, dziewidziesicioletnia piewa, co pamita zycia, co robi teraz, co dzi
jada, jakie zastrzyki. Wszystko to wypiewuje. I wdzie, i wnocy. Jadwiga leaa
znimi dwa dni. Trzeciego dnia pakaa. Przenieli j tu, do tych trzech.
[1 czerwca]
W kaplicy kocioa na Piwnej godowao przez tydzie ile osb. Wczoraj koniec
manifestacji. S to protesty wobec aresztowa, ktre nastpiy po rozruchach, straj-
kach500. Wrd intelektualistw poruszenie narasta. Aresztowano Jana Jzefa Lipskie-
go najpierw zca rodzin501. Potem rodzin wypucili. Iinnych. Siedmiuset studen-
tw podpisao protest przeciwko aresztowaniu ich dwch kolegw. Rektor chcia ich
usuwa, ale podobno powiedziano mu, e mu nie dadz milicji, niech nikogo nie usu-
wa. WKrakowie zaszo co niejasnego. Zabjstwo polityczne502? Nie wiem dokad-
nie. Milicja te tam podobno nie bya wuyciu. Wszystko to razem niepokoi, mczy.
Dzi pierwszy czerwca, azib.
500
Godwka protestacyjna zorganizowana przez rodowisko KOR-u w dniach 2430 maja
1977 r. w kociele w. Marcina przy ul. Piwnej w Warszawie nalecym do Zgromadzenia Sistr
Fanciszkanek Suebniczek Krzya miaa intencj uwolnienia wizionych uczestnikw wydarze
czerwcowych (1976) oraz aresztowanych czonkw i wsppracownikw KOR-u. Uczestniczyli
wniej: Bogusawa Blajfer, Danuta Chomicka, Lucyna Chomicka, Bohdan Cywiski, Jerzy Geresz,
o.Aleksander Hauke-Ligowski, Barbara Toruczyk, Henryk Wujec, Eugenisz Kloc, Ozjasz Szechter,
Joanna Szczsna, Stanisaw Baraczak, Zenon Paka, Kazimierz wito. Mem zaufania goduj-
cych by Tadeusz Mazowiecki. Ich opiekunem ks. Bronisaw Dembowski. Protest odnis skutek.
501
To jest z on Mari i synem Janem Tomaszem.
502
7 maja 1977 r. znaleziono w Krakowie na klatce schodowej kamienicy na ul. Szewskiej
zwoki zamordowanego studenta, wsppracownika KOR-u Stanisawa Pyjasa. Jego przyjacie-
le ogosili na 15 maja aob publiczn i zawizali Studencki Komitet Solidarnoci. Tego dnia po
mszy aobnej odbya si demonstracja. aobny pochd ruszy na Wawel. Zatrzymano m.in. de-
legacje zinnych miast uczestniczce w pogrzebie.
Wstpiem do Le., pieway zakonnice zpyty. Zapukaem dwa razy. Inic. Od-
szedem nieco speszony.
3 czerwca
Okazao si, e telegram, ktry za mnie Kicia Kocia posyaa do Otwocka, wr-
ci, bo jedna litera inna wadresie. Kicia Kocia nadawaa drugi. Posaa ido Anuli do
Anina. Chodzio oodwoanie wtorku.
Za to robi ten wtorek, co bdzie. Dzwonilimy zHoej do ssiadki Anuli,
ktra j powiadomia. Anula zadzwonia. Przezibiona. Nie wiadomo, czy przyj-
dzie. Wpuszce listowej zastaem od niej list, niejasny psychologicznie. Anula nie
odebraa telegramu, bo musiaaby po niego jecha na plac Szembeka. Awanie
zplacu Szembeka Kicia Kocia go nadawaa. Ja po telegramy do mnie musz je-
dzi pod cerkiew. Wstpiem do Agnieszki, do jej rodzinnego domu. Idc Wspln,
mylaem sobie, e tak blisko mieszka Malina, atak si do siebie nie kwapi. Wcho-
dz wbram Agnieszki, idzie dziewczyna. Kto zrodziny Agnieszki? Ato Malina.
O!
Miron!
Wracamy do podwrka. Malina wywouje Agnieszk przez drzwi wkuchni. Ag-
nieszka schodzi zwysokich schodw wkrakowskiej kamizelce iwdugiej spdni-
cy, ktr robi za drogie pienidze dla Maliny Dobosz. Piknie wtym Agnieszce.
Schody. Cauje mnie, obie si ciesz zwtorku. Agnieszce zimno
Wracaj
503
Halina Mikoajska (19251989) wybitna aktorka. Dziaaczka KOR-u, szykanowana
przez SB. Od 1976r. zostaa objta zakazem grania na scenach teatrw pastwowych i w telewizji.
504
Jzyk poetycki Mirona Biaoszewskiego.
Jot przynis mi pewne potrzebne rzeczy. Odda mi moje zamane okulary, ktre
mia zanie do optyka, ale po wielu przeszkodach nie mg. Poyczy ode mnie zapa-
sowy zegarek. Wzi kilka razy na piwo, na papierosy, prcz tego raz, drugi sto zotych
Jestem po sondzie
Zrobiem kwan min, e zacznie swoje narzekania, zagmatwane, on wyjani
Po sondzie odkowej
A, to lepiej
Trudno mi sza
E tam
Tobie nie? Ty miae?
Dla mnie to nic nie jest
Daj spokj
Poskary si, e mu rwali zb, kawaeczek zba mu si wbi wwarg, ale ju za-
czeka, jak bdzie rwanie zba po tym drugim pobiciu, wtedy warg przetn, tamto
wyjm. Poparzy sobie nogi, bo woy do miednicy zukropem. Pracuje na zastp-
stwie wmotelu wrecepcji. Dzisiejszy dyur przeoy, bo nocowa wPiasecznie.
Musi temu komu, co go zastpowa, zapaci sto dwadziecia zotych. ebym ja
mu poyczy. Ma dla mnie rumianki, ale wdomu, moe pojad po rumianki. Chcia-
by ze mn i na stare filmy Pies Baskervillew iTajemnicza wyspa wedug Vernea.
Zawsze mwi, kogo spotka zmoich albo wsplnych, albo swoich znajomych,
albo takich, co uwaa, e ja ich znam.
Na schodach wrci si, bo szed Fedorowicz505. Sprawdzi. Na ulicy coraz si
kania
To ten poeta M.
To mj kuzyn, pukownik.
Jacek Fedorowicz (ur. 1937) aktor i satyryk, z zawodu plastyk, jeden z twrcw iakto-
505
Cigle wstpuje na piwo. Lubi si rozsiada. Pije dwie, trzy butelki. Popada
wtedy wnastrj dymkowo-gldzony. Jest specjalist od udzielania zupenie nie-
potrzebnych iniewanych wiadomoci. Kilka razy uday mu si opowiastki porno-
graficzne.
7 czerwca
506
Chodzi o Barbar Nalepow.
cha. Tylko tak jakby jedna czy ptorej osoby. Kiedy przysza Jadwiga zpanem
Julianem, posaem ich na to dziesite pitro. Wrcili zt pani znade mnie. Pyta-
a, co tak sycha. Ja, e stuki iomoty. e tak duej nie mog. Wpadem wlekk
inieco zaplanowan histeri
Ja tu przecie mieszkam ipisz
Ona na to
Bo widzi pan, ja wziam tak chaupnicz robot, stemplowanie
Aha przeraziem si
Bo gdyby pan wdzie wychodzi, toby pan nie sysza, to tylko do szstej
Ale ja tu jestem wanie wdzie.
Moemy jako to uzgodni, trzeba sprawdzi, czy to stemplowanie tak sy-
cha, czy nie
Dobrze
Sprawdzalimy. Pan Julian. Potem ja. Na grze. Jadwiga zt pani umnie. Utej
pani stempluje jeden pan. Ssiad ztego domu. Amoe nowy amant tej pani? To
znaczy: robi to chyba obydwoje. On modszy od niej. Ssiadka mwi
Panu chodzi ostukanie?
Tak, tylko. Orozmowy nie. Sysz nieraz gono, ale to trudno, myl sobie,
popij sobie, ale oto nie mam pretensji
Bo widzi pan, ten pan, ktry mieszka ze mn ipi, ju si wyprowadzi, to
byo nie do wytrzymania
Tak, syszaem, zpijcym ciko
eby tylko pi, ale robi awantury. Wczoraj przyszed ze swoim bratem, oby-
dwaj na mnie. To za duo. Wyrzuciam ich. Pan pewnie to sysza. Ijak ja uchyli-
am drzwi iwoaam ratunku.
Siedziaa na skrzyni zpytami ipakaa.
Zrobio nam si jej al. Ona tumaczya si
Dlatego musz dorobi, bo teraz jestem sama, a mam tysic zo-
tych renty.
Zaczlimy uzgadnia, eby st, na ktrym si stempluje, nakry kocem. Obie-
caa wyguszy, jak si tylko da. Przybija bdzie schodzia do piwnicy. Rozstali-
my si wzgodzie.
Potem przysza Malina, Agnieszka, Gracja, Kicia Kocia iAnula. Bya iBerbe-
ra. Ubrana wlun sukni. Prerafaelick. Anula zostaa na kocu sama. Nie chcia-
a zosta duej, eby nie bra na takswk. Twierdzia zreszt, e ja j zatrzymu-
j grzecznociowo. Ja jej
Rb, jak chcesz
Ona, e naleymy do rnych klas, ja do majcej pienidze, ona do niemajcej.
Nastpiy pewne rzeczy nieodwracalne, cho mnie lubi dalej. Ale ja j cigle upo-
karzam. Tak twierdzia.
9 czerwca
Jot kupi dla mnie wojok, ktry zaniosem pod drzwi ssiadce nade mn. eby
podkadaa pod stemplowanie. Napisaem kartk. Bo unikam osobistego kontaktu
jako niepotrzebnej straty energii.
Byo par dni stukania na schodach. Trzy dalsze dni ciche. Syszaem wmi-
dzyczasie gos tego pana na suficie. Wic wrci do niej? Miaa przerobi przed
nim zamki. Ale go przyja.
507
W Zwizku Literatw Polskich pracoway w owym czasie dwie panie B.: Maria Brzo-
zowska, wicedyrektorka Biura Zarzdu Gwnego ZLP, iJanina Brzozowska, sekretarka Zarz-
du Oddziau Warszawskiego tego zwizku.
508
Anna Pietrowna, wdowa po wojewodzie chodzi o Ann Sklsk-Biernack, bibliotekar-
k wZLP. Jej mem by Wacaw Kostek-Biernacki, dziaacz polityczny, pukownik, dowdca
twierdzy brzeskiej, wktrej wiziono opozycjonistw, wojewoda, organizator obozu wBerezie
Kartuskiej, po wojnie sdzony iuwiziony. Anna Biernacka bya bohaterk opowiadania Anna
Pietrowna wDonosach rzeczywistoci.
wtorek, 14 czerwca
509
Maria (Maryna) migrodzka (19222000) historyczka literatury polskiej, profesor
w IBL PAN. Badaczka literatury i estetyki romantyzmu oraz pozytywizmu (m.in. twrczo-
ci Orzeszkowej), wspautorka (z Mari Janion) syntezy Romantyzm i historia (1978) oraz
Odyseja wychowania. Goetheaska wizja czowieka wLatach nauki ilatach wdrwki Wilhelma
Meistra (1998).
510
Jacek Trznadel (ur. 1930) krytyk literacki, pracownik naukowy IBL PAN, poeta, esei-
sta, tumacz literatury francuskiej, znawca poezji Lemiana, Norwida, Jastruna, a take autor roz-
mw z pisarzami pt. Haba domowa.
Pan Julian
By rozebrany iju chcia nas bi, od razu
Jadwiga
Ale ja jej na boku szepnam, e ty jeste gotw poyczy jej pienidze ida
klucz do swojej piwnicy, ona powiedziaa, e otym porozmawiamy kiedy indziej.
Profesor Misia
To nic, to dobrze, ona ju wie swoje, bdzie pilnowaa.
Jadwiga zJulianem wyszli, Jacek Trznadel odjecha swoim samochodem. Po
narodowych rozmowach paniom imnie zachciao si jecha do Wilanowa. Poje-
chalimy samochodem do grobowca Potockich511. Chodzilimy po cokole, czy-
talimy napisy. Leay zesche kwiatki. Wzruszyo mnie to, e kto traktuje tych
Potockich jako niedawno yjcych na naszym bliskim wiecie. Powiedziaem, e
ija to kiedy zrobi.
To szwagier Anetki512 chyba ppytam profesor Misi ten zgrobowca
Profesor Misia woa
Maryna! To szwagier Anetki?
Czsto j pyta, aco pewien czas jej nie dowierza. Woa
Obejrzyjmy Potockich od ng. O, jak wyranie wida podeszwy.
Chciaem powiedzie, e u nieboszczykw podeszwy s zawsze na pierwszym
planie, ale si wstrzymaem.
Pani Misia poklepaa jednego zlww trzymajcych herb
Dziwnie gucho brzmi przy uderzeniu, dlaczego tak gucho?
Zaprowadziem uczone baby na drog wiejsk. Przeczytay napis znazw ulicy
Biedronki? Ee jak si wszystkie wykrzywiy.
Nagle zapia kogut
Oho profesor Misia na to.
Zapia drugi raz itrzeci. Pani Maryna migrodzka przeczytaa tablic na mar-
murze
Desa. Ee, tu Desa?
Na co Magorzata
Zawsze tam, gdzie krl, to iDesa.
Zaszczeka pies. Rozszczekay si inne. Profesor Misia
Ju sobie onas nadaj, nie ma co dalej i.
511
Grobowiec, zaprojektowany przez Henryka Marconiego w1832r. dla Stanisawa Kostki
Potockiego ijego ony, stoi na terenie przedpaacowym, obok kocioa.
512
Anetka Potocka Anna z Tyszkiewiczw Potocka, siostrzenica ksicia Jzefa Poniatow-
skiego; znana zromansw; najpierw ona Aleksandra Potockiego, synowa Stanisawa Kostki Po-
tockiego, waciciela Wilanowa. Po raz drugi wysza za m za pk. Stanisawa Dunin-Wsowicza
i zamieszkaa w Mon Coteau, istniejcym do dzi helweckim dworku na Mokotowie.
roda, 15 czerwca
Po drodze do domu wnocy bardzo ciepo, nieco mglicie. Nagy deszcz. Au-
tobus. Nie staje. Pijak wkoszuli macha rk. Wychodzi na rodek jezdni. Taksw-
ka pena ludzi go zabiera.
Autobus mj. Wsiadam. Wysiadam na moim przystanku. Inny pijak. pi wgablocie.
Donosz majdan. Znieodbytej podry. Wic ta chwila od niesienia potrafi wszystko
zepsu. Ulega si pokusie rozpakowania, pooenia tego tu, przebrania si wsuchsze.
Ja chc dalej lecie. Ulegem porzdkowi, zgarnem si, si jako starczyo. Autobus,
Grochw. Chciaem wbok, wpola, ale pies nie da. Powrt nad grochowsk wod513.
Okrenie. Wejcie wpola od innej strony. To te moje lewe widoki szybowcowe. Uka-
zuj si dwaj pijacy na ciece. Wymijam ich. Wchodz wpola. Rozkopane. Maj budo-
wa. Kopy ziemi. Boto. Mga usiada. Id, krc, nogi si lepi. Ale ciepo. Skowronki.
wit nadchodzi powolusieku. Delikatnie wowiniciach, ciepych chmurach. adnie,
id, pusto. Jest droga, uklepana wulic, wstron Wisy, troch moj. Mj dom wida
zdaleka, cienki iwysoki, a dziwaczny. Woparach. Id po kauach, egzotycznie, po
bokach zielska, kpy ziemi, jak od jakich zwierzt. Czasem sterty szarych pyt. Gdzie
szumi woda. Pynie. Rw. Rura. Strumyk. Zielska. Wszdzie. Pachnie. Dziko. ciana
drzew ato te gwne lewe zokna, dalej psie prerie, ale psy si wyprowadziy zogrod-
nikami. Ulica bdzie si zwaa Zawadzkiego, Bieruta, rnych dziaaczy imw sta-
nu. Na razie to Pra-Bieruta, Pra-Zawadzkiego. Dochodz do Afrykaskiej. Isusznie.
Na rogu plenej drogi iPra-Bieruta spotykam wojskowego zteczk. Mam
ch skrci wto, zczego on si wyoni, ale on staje, gapi si, ja id nie tdy, co
chc, ogldam si, on stoi zteczk. Pewnie idzie na dyur na lotnisko, amnie wtym
wicie woparach, wcieple, na pustkowiu i wtym wieku ma moe za szpiega.
W domu kwiaty ju nie byy takie jak przed wyjciem.
Ju ich uroda zmika. Przytrzymay mnie. Oszukay? E tam, to moja wina
iczasw. Mieszka wtakiej szufladzie.
513
Grochowska woda Kana Grochowski prowadzcy do Jeziorka Kamionkowskiego, ze
stawami w okolicy Nasypowej i Kwarcianej.
20 czerwca
Tancerka Isadora Duncan zgina uduszona wasnym szalem jego koniec wkrci si
515
Po jej wyjciu Roman, ktry j zna od dawna, iKicia Kocia stwierdzili, e jest
nie bardzo odpowiedzialna. Kicia Kocia pamita Barbar Z. wykrzykujc do cu-
dzoziemcw Ja jestem komunistka!.
21 czerwca
Byem na oliborzu. Roman zama dwa palce u nogi oprg. Ada, siedzc
wswoim ku, powiedziaa spokojnym gosem, e to przez jej niejedzenia kt-
nia, Roman lecia robi jej awantur iwtedy zahaczy si oprg
Chcia mnie bi
22 czerwca
23 czerwca
516
Rzeba portretowa Mirona Biaoszewskiego duta Zbroyny bya kilkakrotnie prezento-
wana na jej indywidualnych wystawach, m.in. wgalerii Zapiecek (1989), wKordegardzie (1993)
iwZachcie (2008).
517
Chodzi o las rozcigajcy si po obu stronach ul. Korkowej.
518
Film Juana Luisa Buuela Kobieta w czerwonych butach, z Catherine Deneuve iFernan-
dem Reyem wrolach gwnych (1974).
Felek Maliny mao mwi. Ma to po ojcu, ktry podobno, zkim siedzc, nie
odzywa si, nie dba nawet opozory. Felek wymyka si do azienki, kiedy tam si
przychodzi. U nich si zdejmuje buty, bo to klitka. Malina troch przy Felku dzi-
czeje. Chocia przed Felkiem popadaa wpesymizmy, to ju lepiej zFelkiem. Sie-
dz wtej klicie. On si uczy. Ona czyta, czyta, a nachodzi j zaspanie. Felek szed
do Eskich, gdzie maa Justynka ikot, iod razu powiedzia, e nie znosi kotw
idzieci. Do samochodu Berbery nie wsiad, bo nie znosi psw, aona bya zpsem.
Chciaem zerwa kawaek plakatu zciekaw dup msk, ale si nie dao. Uda-
em si wguchoniemy park519. Pijak mody wsta zawki. Pyta ozapaki. Potem,
e szuka swojej paczki. Daem mu spokj. Milicjant ju gdzie wieci. Pijak usiad
izasn.
W uliczce po ciemku widz: facet prowadzi przed sob duego psa za tylne nogi
wgrze. Kiedy doszedem, pies dysza, pan obciera rce chusteczk.
Tadzio posa Leszkowi kartk do arnowca zracji mojego tam niedoszego po-
bytu. Kartka dosza na plac Dbrowskiego. Byo wniej co wrodzaju Nie chcia-
bym pana gby spotka na ulicy, ale pozdrawiam pana zcaego serca. Le. kaza
powtrzy Tadziowi, e jest leonardowskim czowiekiem, ktry tylko je isra, ikt-
rego ona zaywa rodki antykoncepcyjne, ateciowa antydepresyjne.
519
Przy pl. Trzech Krzyy, midzy ul. Ksic, al. Na Skarpie i ul. Prusa, na tyach Instytu-
tu Guchoniemych. Okolice pl. Trzech Krzyy to tradycyjny rejon spotka homoseksualistw
warszawskich.
Ania oAnuli, e jej potem przejdzie obraanie si na mnie, upatrzy sobie ko-
go innego, kto j bdzie wci uraa.
Daem Jotowi na pewne rzeczy dla mnie piset zotych. Zarobiby przy tym.
Mia zaraz ztym czym by. Nie odzywa si ju cztery dni. Siedzi usiebie rok przy
wieczce. Na wiato mu nie daj, boby przepi inakama. Teraz za ile dni zgosi
si ipowie, e go okradli albo e go wzili zulicy do szpitala.
12 lipca
Albo przychodzi
Mrau eby si nim zaj.
Bardzo rad, kiedy do niego si mwi. Lubi, kiedy si miauczy. Odpowiada. Pew-
nie na zasadzie tubylcw, ktrzy wol, jak si mwi, choby kolawo, ale ich j-
zykiem, nie obcym.
Kot zgrabny, udany. Bury wczarne prgi. Chwilami futro ma zocistawe. Ta-
dzio gdzie wyczyta, e to kot zocisty egipski. Ma dwa lata. Lu. straszy mnie, e
ktrego wieczora wrc, akot dojrzeje, bdzie lata po cianie, jey si, la po k-
tach. Kiedy si szybko idzie zgoymi nogami, kot miauczy, eby wolniej, inaczej
chapie. Nieraz kae si gadzi ilekko gryzie palce. Ale to jego dawne zwyczaje.
Bardzo uczuciowy. asi si natychmiast.
Duo, bardzo duo pi. Najchtniej obok. Ale na swoje spanie ja si zamy-
kam. On przez ten czas pi na eczku Justynki albo si bawi jej lalkami, najwi-
cej kudat sow. Nieraz ko Justynki jest skotowane. Kot chodzi po gzym-
sach ipo korytku zkwiatami. Ktre mu specjalnie zasieli. Maciejk inasturcj.
Wieczorem, jak ciepo, to pachn, jak zimno, to nie. Kot tak si nauczy, bez tego
chodzenia nieszczliwy, przecie nie wychodzi nigdzie. Czasem tylko wylatuje
na korytarz.
Jak ja wracam, to pilnuj kociego nosa wszparce igo cofam. Idc ze mieciami
do mietnika, bior kota ze sob. Wtedy galopuje ijest uszczliwiony. Po wyle-
ceniu na korytarz pilnuje jednak mieszkania iboi si zgin, bo dwa razy ju gin
iszczliwym przypadkiem tylko si odnajdywa. Na to kocie aenie po gzym-
sie, szczeglnie na czajenia si na ptaki, nie mog patrze. Boj si, e kiedy si
rozpdzi, ico?
Mwiem okocie pani Annie na Hoej
al by mi byo kota iich
Na to pani Anna
Przede wszystkim onich chodzi
Kiedy wnocy zamknem si wzaciemnionym pokoju, nagle budzi mnie kot
skaczcy wszarym powietrzu. Ocknem si. Kot. Jakim cudem wskoczy przez
cian? Pamitam, wdziecistwie mieszkalimy wdrewniaku u ogrodnika, na pi-
terku mieszka jego brat isiostry. Albo nie rozmawiali ze sob, albo mwili sobie
pan, pani. Raz byem u siostry ogrodnika, pani Stasi. Mwia chrypico od papie-
rosw. Miaa kuchni typu nora, krzyw podog, e syfon si przewraca. Wpew-
nym momencie szum, wskakuje kot przez cian opit szarymi papierami520. Ale
ten kot na Chodnej wskoczy przez niedosunit szybk od kuchni.
520
Te wakacje z kotem i wspomnienie domu ogrodnika na Karolkowej opisa Biaoszewski
wtomie Rozkurz, wcyklu prozy pod tym samym tytuem.
13 lipca
Le. mnie nie wpuszcza. Mci si za list Tadzia. Powiedzia to Jadwidze. Dzwo-
ni do niej. Akurat sza do szpitala. Sama chciaa. Teraz jest troch wszpitalu, tro-
ch wdomu. Itu, itu jej le. Mwi osobie, e ona jest gdzie daleko. e jest obca
sobie. Jest wniej teraz ta druga.
Kiedy jestem na siach, rozrywam Jadwig literacko. Si nie zawsze starcza. Wte-
dy mnie jej stan obcia, wyrywa mi energi.
Byem dzi w szpitalu, na Hoej, w kinie, w radio, gdzie duo nagrywa-
em. Upa, duchota. Zsercem nie najlepiej. Zby przeszkadzay. Jednak si trzy-
maem.
Nad ranem powyjmowaem zlodwki Eskich rne rzeczy dla kota idla siebie
na cay dzie. Uprzytomniem sobie, e mimo tylu biega, mwie, czyta nic nie
jadem od szesnastu godzin ido gowy mi przez ten czas nie przysza myl ojedze-
niu. Przydaby mi si taki brak apetytu na duej dla schudnicia.
[pocztek sierpnia]
nio mi si, e dwoje miao mi sprzta. Zrobio si czworo. Kopot, ile za-
paci. Mama radzi
Jubileuszowo
Tysic?
Wanie!
S iswoi, Dziadek zHoej stoi za stoem, robi swoj typowo skrzywion min
po cichu do Jadzi
Deseru im nie dawa, drogo kosztuje
Patrz, czy inni nie sysz. Dziadek zwraca si do mnie
Aczy ma pan pewno, czy oni czego nie ukradn?
Ma pan wit racj, nie jestem tego taki pewien izwracam si do reszty to-
warzystwa iwidzicie, e Dziadek jest mdry.
Byem na oliborzu. Roman wyszed ze mn na nocny spacer bez psa. Ada zo-
staa. Zmczona malowaniem przez cay dzie. Roman opowiedzia mi osiostrze
Ady, mieszkajcej zojcem Ady, Erykiem, pitro niej. Ta siostra, Joanna, roze-
sza si ostatnio zmem. Troch zacza popija, powiedziaa, e skoro narobia
gupstw tu, to musi teraz to naprawi wParyu. Pojechaa. Tam mieszka wmiesz-
kaniu Francuza, ktry tu przebywa, wPolsce, iprzez ten czas korzysta zpoko-
ju Joanny, ama on zdzieckiem wBiaymstoku, ale ich we Francji nie chce. Jed-
noczenie jest tak jakby narzeczonym Joanny. To mieszkanie paryskie jest blisko
ciotki Joanny, ale Joanna tam prawie nie chodzi, chocia pierwszy raz bdc wPa-
ryu, zamieszkaa wanie u ciotki, cho ciotka pisaa do Eryka, e dobrze, e po-
zbyli si tego obuza, ma Joanny, czemu Roman rad, bo dawniej wlistach zPary-
a to on by obuzem, ateraz to dla niego ukony. Joanna ma tylko matur. Uczya
si pilnie francuskiego. Wlicie si skarya, e nic nie rozumie, co do niej mwi.
Ostatnio napisaa do ojca, czyli Eryka, e on iona mieli ambicje. Zanosi si na dal-
sze jej niebycie tu. Eryka przez ten czas odwiedzaj koledzy eks-zicia ikolean-
ka Joanny. Eryk zajmuje jeden pokj, wpokoju Joanny oglda telewizj. Jest jesz-
cze trzeci pokj.
Ada z ojcem nadal jest tak, jak bya. Nie schodzi tam, a jak on przyjdzie
na gr, to go uznaje, cho nie wyrnia. Roman schodzi do Eryka nie tylko
po pienidze, ale stara si go zabawia, eby nie popad wsamotno inie wda
si wtowarzystwo, ktre go zawojuje razem zmieszkaniem. Na przykad kole-
anka Joasi.
Wtedy byby ju koniec.
Ada si niecierpliwi, kiedy Romana dugo nie ma. Do niedawna to nawet czekaa
na niego zmalowaniem, zjedzeniem. Wobec tego on wpad na pomys, e kto by
si przyda do Eryka, ale odpowiedni. Wymyli znajom, ktra lubi si zErykiem
igraa wnaszych filmikach oliborskich, Grayn. Zdzieckiem. Ojciec tego dziec-
ka to Woch, ktry tu nie przyjeda. Ona tam czasem jedzi. Tam ido Francji.
Roman najpierw chce Grayn posa do Parya, eby wywiedziaa si ozamiary
Joanny. I wrazie gdyby potwierdzio si siedzenie Joanny wParyu dalej, to wtedy
Grayna zdzieckiem czasowo zamieszkaaby wtrzecim pokoju Eryka, zaja si
nim troch. Ona ma ze warunki wdomu. Dziecko jest mie, mwi Roman. Eryk
lubi dzieci. Zreszt Grayna czsto wyjeda. Wtedy dziecko do jej matki. Poza
tym naley do spdzielni mieszkaniowej. Pytam, od ilu lat.
Pewnie od dwch
To jeszcze dugo musi czeka
To mona si umwi, ja Graynie ufam.
Spytaem, co na to Eryk.
Ano, powoli si ztym zgodzi
AAda?
Ada na razie wto niewprowadzona
Ale pytam dalej co ona by na to?
Roman, e chyba si zgodzi, cho uwaa, e kobieta, ktra ma dziecko, jest
gotowa na wszystko.
Ja
Ona pewnie dobrze mwi.
Roman
Ale ty Ady nie podmawiaj.
521
Wanda Chotomska (ur. 1929) popularna pisarka, autorka wierszy, bajek, opowie-
ci, tekstw piosenek, scenariuszy filmowych, widowisk teatralnych i telewizyjnych dla
dzieci (m.in. popularny w latach 60. cykl Jacek i Agatka). Na przeomie lat 40. i 50. pracowa-
a w redakcji pisma ZHP wiat Modych, gdzie poznaa Biaoszewskiego. Pisali wsplnie
utwory dla dzieci i piosenki. Zainicjowaa m.in. pomys przyznawania przez dzieci Orderu
Umiechu.
522
Helena Krajewska (19101998) malarka igraficzka, propagatorka socrealizmu, przed
wojn czonkini grupy Gwiazda Frygijska, wspzaoycielka Grupy Realistw (1962).
Juliusz Krajewski (19051992) malarz igrafik, m Heleny, podobnie jak ona jeden zgw-
nych przedstawicieli malarstwa socrealistycznego izaoyciel Grupy Realistw.
523
Chodzi o Iren owisk, sekretark oddziau warszawskiego Polskiego Zwizku Niewi-
domych, spisujc ztam teksty Biaoszewskiego.
Sen drugi
Jestem wjakim pomieszczeniu, po chwili okazuje si, e to jest koci. O-
tarz ztrzema fragmentami paskorzeb. Na ukos. wierkaj wrble. Podchodzi
do mnie Agnieszka. Siada obok, mwi
Widzisz, jak dugo tam siedz
Patrz na otarz, orientuj si, e te dwa wrble to Malina ikawaler Agniesz-
ki, ktrego Malina jej odbija. Agnieszka mwi do mnie znw zumiechem, nie-
co mczeskim
Dugo siedz, prawda?
Potakuj
Dugo
Za dugo. Nieprzyzwoicie. Tak to odczuwam. Lataj po oboku paskorze-
bionym ipo paskorzebie niszej. Jest to, jak si okazuje zprzygldania dusze-
go, paskorzebiona wita Teresa zvila. Profilem. Ma dugi nos. Profil tak jak-
by wtej caej sytuacji ironiczny, nawet zoliwy.
Budz si.
Sen trzeci
ni mi si, e rni ministrowie robi rewolucj. Kady na swoje konto. Ka-
dy gromadzi na tym czy innym placu swoje wojsko. Bo chyba to wojsko. Ma prze-
jecha szef pastwa. Ima by zamach. Masakra. Ja chc temu przeciwdziaa iza-
czynam si ciska po tym miecie. Znajduj si wpewnej chwili wrodku, chyba
wswoim mieszkaniu. Widz przez okno zdaleka czubki tego wojska czy tych
wojsk. Robi si ju nastrj chyba wogle jaki wojenny, powstaniowy. Chc wtej
chwili wyj, bo za chwileczk moe by za pno. Otwieram drzwi, ale drzwi si
nie dadz otworzy. Sycha wierkanie. Bardzo gone iprzykre. Wiem, e to Ag-
nieszka trzyma wrbla czy kurczaka za tymi drzwiami. To wierkanie zaczyna mi
tak dokucza, e ztrudem api dech. Krzycz
Pu, pu!
Ale ona uchyla drzwi inie puszcza. Ja chc jej wymyla od najgorszych, ale
si powstrzymuj. Powstrzymuj si od pchania drzwi na si, eby nie zgnie na
mier kurczaka. Coraz mi wicej brak oddechu. Coraz wicej jestem wzoci. Co-
raz gorsze wierkanie, goniejsze. Wylatuj przez okno na podwrko. Tam wska-
kuj na st, ogarniam widok gw tych zrewolucji, gw zgromadzonych wrod-
ku, czuj, e si dusz, chc krzycze co. Budz si. Ato wierka mi wnosie, nos
mam zatkany katarem.
Profesor Misia Janion miaa pierwszego sierpnia audycj omnie pod tytuem
Portret pisarza524.
Dowcipnie powiedziaa ohrabinie ze szmaragdami na okoliczno niedosow-
noci moich kawakw525. Omarkizie, ktra wysza526. Otym, e ja nie sigam do
literatury, pisz nie literatur, korzystam zplotki, zbabskiego gadania. Ale wa-
ciwie robi literatur. Iwkocu literatur jest ta markiza. Powiedziaa, e jestem
dosownym mczennikiem poezji i wpeni wypacalnym. To chyba najoryginal-
niejsze wtym jej eseju. Dobrze, e zaznaczya ojednoci u mnie poezji iprozy od
samego pocztku. Wcaoci portret pisarza wyszed dosy obszerny, aczkolwiek
bardzo pochlebny.
Jadwiga cigle si dziwi, e Misia jest taka dua. Ja potwierdziem, e tak, ale
proporcjonalna. Potem sobie jeszcze pomylaem, e cielenie ona jest wprost pro-
porcjonalna do swojego ducha izachowania. Bo nie u wszystkich tak jest. Na przy-
kad u pani Kirchner. Dua, aczsto pieciwa.
Profesor Misia wymawia zawsze sowa dobitnie iwyranie. Jej adiutant Bara-
nowska mieje si zniej, e zawsze mwi Paac Kultury iNauki. Jak przytaczaa
moje teksty, to wymawiaa wyranie co mnie troszeczk rozmieszao. Wy-
mow ma tak jakby zdodatkowym wydechem. Ito byo sycha rwnie przez
radio. Jednak jeeli si zczym bardzo zapdzi, to wtedy wykrzywia kcik ust je-
den iwtedy jej si ta dykcja troszk osuwa.
Tadzio oznajmi, e przypuszcza zgry, e Janion weseju omnie przytoczy
hrabin ze szmaragdem.
524
Cykliczna audycja przygotowywana przez Dzia Literacki Polskiego Radia.
525
Odwoanie do tekstu Spisz wszystko, w ktrym Biaoszewski okrela wasn strategi
pisarsk.
526
Markiza wysza z domu tak zaczynaj si Donosy rzeczywistoci (tekst Donosy. Donos
pierwszy), od przytoczenia sw Paula Valryego, okrelajcych typowy pocztek konwencjo-
nalnej powieci. Aluzj do tego cytatu kocz si te Szumy, zlepy, cigi (Markiza si zemcia.
Poeta wyszed z domu i nie wrci), co zapowiada kolejn ksik prozatorsk, Zawa.
Nie syszy
To ja
Mosiek!!
Tak usyszy prdzej, chocia strach, e usysz obuzy, Mosze nie zrozumie-
j, ale Mosiek za bardzo.
Tu przebudzenie bez rozwizania.
527
Pod pseudonimem Bohowityn publikowaa swoje ksiki Zofia Niedwiecka (18721921).
Mieszkaa w Warszawie w tym samym domu co Nakowscy. W swojej prozie zajmowaa si prze-
de wszystkim kwesti kobiec.
528
Maria Jarema (19081958) malarka, rzebiarka, czonkini Grupy Krakowskiej, autorka
dekoracji teatralnych i kostiumw. Wsppracowaa z Teatrem Cricot2. Mimo lewicowych po-
gldw sprzeciwia si wytycznym socrealizmu. Stopniowo dosza do sztuki nieprzedstawiajcej,
bdcej czyst form plastyczn. W 1958r. zostaa nagrodzona na Biennale w Wenecji.
529
Tadeusz Szuszkiewicz, m zaprzyjanionej z Jadwig Staczakow Marii Szuszkiewiczowej.
niedziela, 7 sierpnia
Baba na grze cigle postukuje. Nie wiem, czy jest sama, czy nie. Pijaka nie sy-
cha. Leszek mwi, e ona bez chopa nie wytrzyma ani chwili taki typ.
Leszek dzwoni do Jadwigi, e ma do mnie interes. Ale po niewpuszczaniu mnie,
e niby raz za pno, raz za wczenie, bo pora malarza, nie trzeba od razu tak lecie.
Przebudziem si dzi zmczony isercowy. Ale nie chciao mi si spa, to zna-
czy chciao, ale sufit nie sprzyja idusza snu ju nie chce. Wymyliem kino. Film na
Lesznie530. Strach nad miastem531. Czyli modny temat mordercy bab. Stary Buuel
wskadance532 zaatwi to lepiej. Krtko. Wieowiec moe nawet ten sam.
Facet strzela wtum, wbazar. api, sdz go. Ale jako nikt go nie zatrzymu-
je po rozprawie. Wychodzi. Panie go prosz oautografy. To u Buuela. Tu na po-
nuro. Ztym, e pogonie po dachach domw imetra, zParyem zrozpdzonymi
samochodami wdole, przypominaj wariackie czasy filmu ruchomego. Co detek-
tyw obsunie si zdachu iapie za rynn, to sala wmiech. Film wyczerpa energi.
Wylazem na Chodn. Tam gapiem si na koci, na topol nad jezdni. Kto pod
kamienic numer 34 obok topoli zapali przy bramie znicz. Obliczyem 7sierpnia.
To by ten poniedziaek, kiedy tu do naszych domw wchodzili Niemcy. Chciaem
dooy swoj wieczk, ale jecha za daleko. Wsiadem wautobus. Na przedzie
miejsce. Zachciao mi si jedzi autobusami na przednich awkach, zwidokiem
na perspektyw ulic. Jedziem trzy godziny. Na biernoci. Szumiao. Zmieniali
si kierowcy. mierdziao paliwo. Wysiadem pod swoimi topolami skoowany jak
po podry do Bydgoszczy co najmniej. Pod topolami minem wracajcych znie-
dzieli. Ona zkwiatami, brzuch pewnie wsidmym miesicu. Przypomnia mi si
park raz, pusto, czarno, dwoje na awce, przez sekund zaciekawienie, izaraz
Przecie, nim wstan, to moe by cia.
Uciekem kusem.
Ludmia opowiada
Postanowili si rozbroi, ale tylko otrzy procent. Wic wycofuje si te troszk
czogw, wojska. Obserwowaam tak, to te ruchy czowieka takie sprawne, dostoso-
wane do zabijania Ludmia przerywa robot na drutach do zabijania ido rodzenia.
530
Na ul. Leszno byo kino WZ.
531
Strach nad miastem (1975), re. Henri Verneuil.
532
Film Luisa Buuela Widmo wolnoci (1974).
roda, 10 sierpnia
533
Prawdopodobnie basen orodka sportowego Warszawskich Zakadw Przemysu Odzie-
owego Cora, najokazalszy z basenw pooonych nad Wis przy Wale Miedzeszyskim.
Ludwik unika Jadwigi, ale czasem pyta, jak si czuje, ojej eksma. Chwal go.
Nie wiedzia, e mieszka razem.
Aco robi ten jej totumfacki?
P urzdnik, p kocielny
Tak mylaem
Zwolniony wobrotach, ale dobry.
Jadwiga otelefonie Ludwika
To jest numer, ktry wymazaam zpamici.
Pan Julian nie moe nie jednoczenie parasola ipaczki. Wystpowa woli-
borskim filmiku. Ale musia wraca wpor takswk, kiedy mia wieczorne dyu-
ry wpracy, wola do rana przesypia na krzesach ni wraca nocnym autobusem,
bo raz tak wraca iprzegapi przystanek.
534
Neoromaski koci witych Piotra i Pawa przy ul. Emilii Plater, w parafii witej Bar-
bary (stary kociek pod jej wezwaniem stoi na terenie dawnego cmentarza, od strony ul. Wspl-
nej). Okoliczne tereny nazywano dawniej Koszykami.
535
Hanna Kirchner od 1962 r. zajmowaa si badaniem ycia i twrczoci Janusza Korczaka;
powicia mu wiele tekstw, wykadw, odczytw i audycji radiowych. W 1978 r. zostaa czon-
kiem Polskiego Towarzystwa Korczakowskiego oraz Komisji Naukowej Midzynarodowego To-
warzystwa im. Korczaka.
Tadzio oJulianie
Moja mama znim rozmawiaa, mwi Co wy od niego chcecie? On jest zu-
penie normalny, zorientowany wpolityce. Mnie tu nie byo wurodziny Justyn-
ki. Bya mama, Julian iMamuta.
Tadziowi przeszkadzao, e ma przyj Julian.
Mamuta to Jadzia teciowa.
Ja
Mnie on nie przeszkadza.
Tadzio pokazuje na Ani
Wanie, one go traktuj jak powietrze. Ja nie mog.
Kot pieciwy, agodniutki. Oni s wszyscy zazdroni otego kota. Dlatego Ja-
dzia tak chtnie suchaa mamy Tadzia, ktrej kot wyda si dziki iniebezpieczny.
Zasaniajc si Justynk, e j oszpeci do koca ycia. Siostra Tadzia boi si kotw.
Pan Zdzisaw okocie
No, on jest dla nich pierwszy po Bogu.
Kot boi si inienawidzi odkurzacza. Omija go, kad jego cz, lec nawet
cicho. Tadzio przenosi pic Justynk. Zwisaa jej rka inoga. Kot tak si tego
przestraszy, e da susa wdrugi kt pokoju, najeony.
Tadzio mwi
On teraz zrobi si taki czujny przez ten miesic.
Co niby ja znim byem.
miaem si do Tadzia iAni, e mog doj do rozumienia hitleryzmu, amoe
moe stalinizmu.
Szedem jako chopiec, pijak bem omur, aja po cichu do siebie Dobrze mu
tak, jeszcze raz! Ale to przez Michaa. Wszystko przez Michaa. Ja nienawi do
pijakw wyssaem zpiersi matki. Inienawi do siedzenia na kupie536. Zwierzta
lubi, ale Gwinona537 lubia te. IHimmler.
On si nazywa Himmler? Ten od SS? Na pewno? Pierwszy raz ta niepewno.
To a tak mona odjecha.
Ania, e gdzie ludzie czekali wogonie, atu przywo mierdzce miso. A
skoczyem
536
Zob. Leszno 99 (cykl Stare ycie w tomie Rozkurz), gdzie Biaoszewski pisze o mieszka-
niu w dziecistwie w siedem osb w pokoju z kuchni.
537
Gwinona chodzi zapewne oposta zLilli Wenedy Juliusza Sowackiego, ktra zabia ty-
tuow bohaterk dramatu.
538
Koci witego Marcina.
539
Pierwsza powie Jamesa Joycea, Portret artysty z czasw modoci (z1916r.), po polsku
ukazaa si wprzekadzie Zygmunta Allana w1931r.
540
Chodzi zapewne o Wand Radlisk, ktr Biaoszewski zna jeszcze jako studentk ina-
zywa Mgiek. Jej krewnymi byli m.in.: Helena Radliska dziaaczka owiatowa, spoeczna ipo-
lityczna, pedagog, twrczyni polskiej szkoy pedagogiki spoecznej, teoretyczka bibliotekarstwa;
Ignacy Radliski filolog klasyczny, orientalista, religioznawca; Zygmunt Radliski znany chi-
rurg; atake pisarka Helena Boguszewska (zdomu Radliska).
541
Kawiarenka Fuchsa miecia si po wojnie na ul. Mokotowskiej. Firma Franciszka Fuchsa
iSynw, pierwsza wPolsce fabryka kakao, czekolady isodyczy, miaa okaza fabryk na ul.To-
piel. Po upastwowieniu nosia nazw Syrena.
542
Teresa Chabowska.
12 sierpnia
543
Zofia Rysiwna (19202003) aktorka teatralna, od 1955r. w Warszawie, kreowaa role
owielkiej sile dramatycznego wyrazu, gwnie z repertuaru klasycznego, m.in. Balladyn, boha-
terki sztuk Racinea, Tostoja, Wyspiaskiego.
544
Funio drugi m ciotki Biaoszewskiego Olimpii.
bym ja przetrzymaa ten kouch, bo ona wyjeda, aon pi przy otwartych ok-
nach, mog wej, zabra.
Moja Mama obraca si na krzele do ciotki Olemki
Spytaa pewnie od razu oswj kouch?
Nie tak, najpierw pyta Co pani zgino?. Ja mwi, e nic. Krysztay sto-
j. Wszafie bielizna nieruszona. Dopiero ona wtedy A mj kouch?, ja mwi
Jest, najpierw wanie sprawdziam pani kouch
Mama
No tak
Ciotka Olemka
Mwi Oddaj go pani, no niechby tak zgin, przecie mnie by nie byo sta
na odkupienie takiego kouszka. Mwia mi, jak oddawaa, e stary, znoszony, ale to
wiadomo, to tak si mwi, apotem to Ach, kosztowa przeszo dwadziecia tysicy
Mama
Tak kosztuje
Ja wiem
Mama do mnie
Ipatrz, Olci nie uwierzyli, e to wszystko byo, ja ity od razu uwierzylimy,
ijej wnuczek. Atak, to e skleroza. Ado Lolka545 dzwonia?
Tak, on mwi, e moe mi si zdawao, pytam A lad??. To moe kotka
wesza isi okocia?. Ja go pytam Jak wesza? Ijak wysza?. Amoe gdzie ko-
ciak jest wmieszkaniu, poszukaj. Ale jeszcze co, ta kupa bya nie porodku, aobok.
Ja
Bo spao dwoje
Ja te to mwi
Ja
Ciekawe, dlaczego nie sprali, wstydzili si przed sob?
Ciotka Olemka
Spranie byoby widoczne
To mogli upra cae przecierado
Toby byo zna.
13 sierpnia
545
Lolek wuj Karol, kuzyn matki Mirona Biaoszewskiego, by moe brat Olimpii.
bo Genia spojrzaa na portret izacza si zastanawia Pani nie miaa takiego szlaf-
roka). Wic Choiski jako upir, atu sycha za drzwiami kroki, ju wiem, e idzie
drugi, drugi upir staje wdrzwiach. Sycha kroki, bdzie ich wicej. Ale dziwne,
e strach nie by a tak duy.
Poszedem na poczt daleko, bo tylko jedna czynna na caej Saskiej Kpie, inne
pozamykane, ita jedna czynna tylko na zmian, raz rano, raz po poudniu. Atak
to wokienku kartka iza kartk kaktus duy wdoniczce. Na krzele zboku ogo-
na, bo ogon by, siedziaa pani
Jeszcze ja przed panem
Dobrze
W ogonku zaczynamy sobie tumaczy te nieporzdki. Dochodzimy do wnio-
sku, e to waciwie niczyja wina, przecie nie tych wokienku. Ich jest za mao.
Adlaczego? Abo za mao pac. Wiadomo, e poczta ikolej to ndza. Ogon ro-
nie. Za mn kioskarka.
Ja codziennie tak po zamkniciu kiosku musz zda pienidze icodziennie
tu godzin stoj
Jeden pan narzeka, e tu duszno, wszystkie okna zamknite.
Kto inny mwi
eby chocia krzesa dali
Jest jedno krzeso wkcie, siada na nim jedna pani przede mn, zmczona. Ale
po chwili kto si dowiaduje u kontrolerki, wdrugim okienku, wic ju niepo-
kj, ta pani wstaje. Ogonek si troch przesuwa, krzeso puste. Ja wstydz si sia-
da. Dostrzega to krzeso pani, ktra siedziaa na boku, przesiada si na to krzeso.
Umiecha si, mwi, e jest zmczona. Ogonek powoli si przesuwa. Od tyu ro-
nie. Ty ogona wpada wniepokj, eby kasjerka powiedziaa, ile jeszcze osb zd-
y zaatwi, bo niedugo sma. Kto na to mwi, eby szybciej zacza zaatwia.
Tak jakby to co pomogo. Wpada pani wmocno rednim wieku, uczesana na ro-
kokowo, blond, wuprzejmym umiechu
Moe pastwo mnie przepuszcz, mam pocig osmej, jestem pilotk od
wycieczek zagranicznych.
Cisza.
Czy pastwo si zgodz? Nie?
Kto tam co cmokn, kto pokrci gow
To przynajmniej niech pastwo mi pozwol, ebym tylko poprosia ozatrzy-
manie tych pienidzy do przyjazdu.
Widocznie machnli na to wszystko rk, bo pani podchodzi do okienka
Uprzejmie pastwu dzikuj iokienkowa szuka przekazu, ale nie znaj-
duje, odsya do kontrolerki. Kontrolerka szuka, przebiera wkorytku. Rokoko-
wa pani do niej
Bo pani le szuka, pani tak nie znajdzie, pani powinna wyj te kartki, toby
pani zobaczya
Kontrolerka, nie przerywajc przebierania, zza okularw
Niepotrzebnie mi pani zwraca uwag, ja wiem, jak szuka
Szuka, obydwie ustalaj, co to niby ma by. Pilotka zagraniczna
Renta
Renta? Tu jest napisane 147 zotych
Pilotka
Prosz powtrzy
147 zotych, pani nie przeczytaa
Gdybym wiedziaa, e taka suma, tobym nie przysza
Po chwili jednak, jak przypuszczaem, nie zrezygnowaa ipoprosia ozatrzy-
manie tych pienidzy na powrt. Zdenerwowana wysza. Ludzie wogonku
Nie dosy, emy j przepucili, to jeszcze si zoci.
Kto zauwaa, e zostawia dowd. Jaka pani za ni wybiega na ulic. Pilotka
wraca zdenerwowana, dociska si do okienka po dowd, apie dowd, wypuszcza
go, ja ten dowd api wlocie igo jej podaj.
Pani emerytka przede mn umiecha si istara si wszystko jako uagodzi.
Pani przed ni jest akurat zaatwiana. Zwraca si do nas
O cztery zote tu staam tyle, dopata do telegramu, za ktry za duo
wzili.
Emerytka
To itak uczciwie
Ale po co tyle stania?
Ja
To pani nie napisali, po co?
Nie napisali
Emerytka zumiechem uspokajajco
No ju ju.
Tadzio zraony, bo puci ojedenastej wnocy nagle na cay gos organy is-
siad nad nim zacz wali wbalustrad. Mwi
To nic dziwnego
Tadzio
Ale ja ledwie zaczem to puszcza, aon ju
No bo si zdenerwowa, ajak kto si zdenerwuje, to nie moe ani chwili wy-
trzyma mwi. Na tym to polega.
Ania
Bo pucie bardzo gono
Ale jestem zraony, ja te byem zy na niego.
Tadzio powiedzia
Zabronione gra gono. Aczy nie powinny by zabronione te smrody go-
towania, lec wokno, straszne!
niedziela, 14 sierpnia
546
Simone Signoret (19211985) francuska aktorka teatralna ifilmowa, graa m.in. w fil-
mach Zoty kask, Miejsce na grze, Czarownice z Salem, Kot.
Nie wyglda tak le, ale ju zaczyna tak wyglda. We dwch fruwamy po le-
sie, nad lasem, ja go dogldam, bo saby, woam
Nie moemy lata za wysoko
Potem okazuje si, e fruwamy po jakim pokoju, anie po lesie.
wtorek, 16 sierpnia
Byem na Hoej. By pan Zdzisaw, zaraz przysza Ania zJustynk ipan Julian
zdwoma parasolami. Jeden jego, jeden mj od parasolniczki, po Dziadku, przy-
szycie tasiemki. Jeszcze powinien by trzeci. Jadwigi. Ale pan Julian nie mg roz-
pozna. Ania iJustynka jady od razu obiad wkuchni. Justynka zostawia tu zwy-
kle na przechowanie ktr lal. Ona je, ja j pytam
Apotem lalka ci opowiada, jak tu byo, chodziam
Nie opowiada
Nie pytasz jej?
Wcale nie pytam nagle robi si przede mn na realistk.
Posza si bawi do Jadwigi. Zamkny si wpokoju. Ania mnie wepchna do
pokoju ojca
Chod tu.
Rozsiedlimy si na skrzanych fotelach
Jutro oddaj prac doktorsk Gowiskiemu547
A, to napijemy si likieru pan Zdzisaw na to, iwyciga zszafki likier.
547
Anna Sobolewska pisaa prac doktorsk na temat polskiej prozy psychologicznej 1945
1950 u dra hab. Michaa Gowiskiego.
548
Halina Bocianowa z domu Rybiska, zaprzyjaniona z Biaoszewskim od czasw oku-
pacji, jego przybrana siostra (jej ciotk bya Zocha z Gdaska towarzyszka ycia Zenona
Biaoszewskiego wlatach 40. i50.), jedna z bohaterek Pamitnika z powstania warszawskiego. Po
wojnie zamieszkaa wGdasku.
Ojciec
Tak?
Jadwiga
Tak, taka mia, spokojna pani, wida, e ma temperament, ale spokojna, opa-
nowana.
Ja
Ju dawno jest taka. Prawie trzydzieci lat.
Jadwiga spytaa mnie
Ajak tam u ciebie zgr? Spokj?
Spokj
Ta na grze jest sama?
Tak, pijak nie przychodzi.
Tymczasem usyszaem gos mski. Baba nade mn zchopem. Pewnie ztym swoim.
Nie wiem, bo rano rozmw nie byo sycha.
czwartek, 18 sierpnia
549
Maratoczyk (1976) film w reyserii Johna Schlesingera, z Dustinem Hoffmanem
iLaurenceem Olivierem w rolach gwnych.
550
Sezonowe, letnie kino w cyrkowym namiocie na Chodnej, w pobliu skrzyowania zTo-
warow.
Biaoszewski napisa na temat tej ulicy i jej przemian wiersz Na Chodnej, dodany do wy-
551
boru wierszy opublikowanego w 1976 r. w LSW. Jest on skrtow histori nie tylko tego frag-
mentu Woli, ale niemal caej lewobrzenej Warszawy.
Sklep.
Przedtem tu by step.
20 sierpnia
553
Janusz Sawiski (ur. 1934) wybitny krytyk i teoretyk literatury, profesor w Pracowni
Poetyki Historycznej IBL PAN, redaktor dwumiesicznika Teksty, autor i wspautor pod-
rcznikw teorii literatury. Jego interpretacj Ballady od rymu Biaoszewski uznawa za dosko-
nale wyczerpujc.
Aleksandra Okopie-Sawiska (ur. 1932) teoretyk literatury, pedagog, profesor w Pracow-
ni Poetyki Historycznej IBL PAN. Wspautorka wraz z Michaem Gowiskim, Teres Kostkie-
wiczow i Januszem Sawiskim fundamentalnego Sownika terminw literackich.
554
siulpet i zmartwiesiulpet to tytuy wierszy z cyklu Zajcia (tom Mylne wzruszenia).
Ja
Tak, jakim rytmem trzeba mwi, wic wjakim narodzie jaki rytm naj-
czstszy.
Sawiska nawraca do moich wierszy iprozy. e jednak jest rozrnienie. Ja,
e na kracach tak, ale duy rodek, gdzie si spotykaj, mieszaj.
Sawiski przytakuje. Ona owierszach wierszowych.
Ja
Oczywicie, ja pani powiem ju tak zwyczajnie, jest wtych wyraniejszych
prozach iwierszach u mnie rnica. Ja to czuj po sobie. Do wiersza trzeba by
spronym. Aproz Proz jak jest jako tako mona zawsze pisa.
Sawiska
To jednak wiersz wymaga wikszego skupienia, jest trudniejszy?
Chyba tak, trudniejszy jest. Pisanie prozy ja czuj jak adowanie worw
zczym, tyle technicznej roboty, tyle stron, przepisywa, jakbym dwiga, prze-
nosi na wasnych plecach cikie wory. Awiersze, o, to mona spacerowa, zapi-
sa p stroniczki, ukada wpamici, i do okna. To takie wicej paskie zajcie.
Sawiska
Ale pan ostatnio woli te wory.
Nie, ito, ito.
I znw otych sowach. Sawiska
Sowa siulpet wprozie by pan jednak chyba nie uy?
Nie. Wpoezji sowa wicej znacz, jest ich mniej, jak pczki wlunym ma-
le, ma si od nich wiksze wymagania. Wicej si wsowa aduje. Wprozie sw
jest duo, jakby byo za duo wymylnych dwikowo, obtaniyby si nawzajem.
Wprozie sowa s wtoku, ocieraj si osiebie icieraj.
Roman
Bo mwiem, eby Ada zamkna okno, ale ona powiedziaa, e musi si wy-
wietrzy, apotem si zagapilimy, ideszczu naleciao.
Meble poznosili zdwch pokojw do przedpokoju. Sublokator Kazik dosta
mieszkanie isi wyprowadzi. Pokj wolny. Ada mwi
Do jakiej czwartej podoga powinna wyschn.
Kotka to pieciwie miauczy, to warczy, kiedy j pogaska. Pogaskaem j, to
mnie podrapaa. Roman j pogaska po ogonie, zawarczaa. On do niej
Co ty? Ido mnie, jak zwykle, tumaczy wszystko, co dotyczy jego bliskich,
jego inwentarza. Ona nie lubi, jak j si gaszcze po ogonie.
Kotka potem za na psa. Siedzi na stole iwarczy na psa, ktry ley na pododze.
On patrzy na ni chwilami inic. Zawsze na nim si skrupia, jak jest za na kogokol-
wiek, to zawsze warczy na psa. Pies grzeczny dla niej. Kotka si uspokoia, posza na
kanap. Tam siedzi. Teraz pies ley pod stoem, patrzy na kotk iwarczy. Kotka uda-
je, e nie syszy. Daj Romanowi piset zotych zadatku za dorywcze przebywanie
wpokoju po sublokatorze. On nie chce bra, ale zostawiam. Roman mi ciele tu na
kanapie. Na razie wtym pokoju. Jednak tu jako nie widz klimatu do roztasowania
si. Ada ju wkuchni robi kanapki. Gadamy. Zmczenie. Mwi, e jednak wrc
do domu. Oni mnie zatrzymuj. Ale po trzeciej wnocy jad. Takswk. Takswkarz
Wszystko podskoczy.
Co? Ceny?
No tak, przecie zboe gnije, przyrasta do ziemi, na polach pszenica czarna.
Chocia ja panu powiem, jednego roku te takie deszcze, gnio, ja jestem, prosz
pana, ze wsi, apotem zmelimy pszenic ibya bielutka.
W domu spokj. Rano cicho. Spaem niele. Przed poudniem kto gdzie stu-
ka. Wylatuj wszlafroku sprawdzi. Nie baba nade mn. Kilka piter niej. Baba
cicho cay czas. Ubieram si iraz-dwa zlatuj dzwoni na Ho, eby wstrzyma
akcj ze skarg na bab. Jad do komisariatu wsprawie paszportu. Szukanie wule-
wie numeru 169 po Grochowskiej. Jest. Skromny budyneczek. Ale trzeba mie naj-
pierw znaczek za dwiecie czy trzysta zotych. Aznaczek jak gosi napis na cia-
nie mona naby wbiurze podry.
Kupuj na rondzie Wiatracznym przedziwne kwiaty, olbrzymie jak pluszowe
wachlarze. Kolor winiowy. Maj si da zasuszy. Zwiedzam nowo otwarty dom
towarowy555. Mk wykupuj. To prawda.
Po poudniu na Chodn. Ale Tadzia nie ma. Na Karolkow. Tam siedziay na
ku Lucynki Lucynka iLudmia. Ludwik czyta nam oMai Berezowskiej, numer
555
Uniwersam Grochw otwarty w latach 70. pitrowy pawilon handlowy przy rondzie
Wiatraczna, ktre Biaoszewski nazywa rondem Wiatracznym.
rocznicowy556, waciwie to taki benefis. Maja ju nic nie widzi, nie wiadomo, czy
miaa to zdjcie katarakty, czy nie. Otym nie pisz dyskretnie. Potem Ludwik czy-
ta Andrzejewskiego557, ale nudne. Potem Kuncewiczowa, okazuje si, e jednak nie
taka pisarka wkadym calu, awyazi paniusia558. Ludwik mwi, e to na staro.
Potem czytamy mod Nakowsk559. Ile baletw, gestw, komentarzy Ludwika.
Godzinami. Co my co chcemy, to on
Zaraz, zaraz, nie przeszkadzajcie, niech skocz!
Patrzymy po sobie zLudmi iwybuchamy miechem. Ludwika to nie peszy.
Daje mi kapust faszerowan. Mwi
To jak pierogi
O, pozna si
Pyszne woam
Tak. Dam ci do domu, jak zechcesz
Zechc.
Napada mnie zmczenie opierwszej wnocy. Zawiozem im wizank kwia-
tw zbazaru na Polnej. Olbrzymi. Ludwik stwierdzi, e niespodziewany zestaw.
e taki zna tylko od starych Holendrw, Ludmia, e naprawd chyba si zapie za
malowanie tych kwiatw. Najwyej zacznie iurwie. Odwiozem j ztymi kwiata-
mi taksw. Bo cikie. Potem na Sask Kp. Po drodze szofer mwi
Ale co si stao, e przestao pada
Bo ogoszono alarmy powodziowe wPolsce. Wochy wpowodzi. WRzymie
trzymetrowy zalew. WCzechosowacji powd. Ja odrzewach, e wywraca. Wpar-
ku Skaryszewskim iu mnie pod oknami wida. Szofer, e wparku Skaryszewskim
dwoje schronio si pod drzewo wsobot, pioruny, walno wto drzewo iich zabio.
roda, 24 sierpnia
30 sierpnia
Lu. iLu., bardziej bdcy sob ni inni, te przeobraaj zlatami swoje zda-
nia otym iowym. wier wieku temu ogldali Matejk. Nie podoba si. Dole-
cieli do Kazania Skargi. Moe to jest? Nie. Patrz. Rkawiczka. Moe wniej jest
malarstwo? Nie.
Teraz Ludmia opowiada, jak leci przez sal Watykanu do kaplicy Sykstyskiej.
Cigle strzaki, e ju tu, ato jeszcze nie, ju tu, ato jeszcze nie. Zni lec lu-
dzie kusem na suknach. Mczy ogldanie po drodze. Unikaj. Ludmia lizga si
susami po marmurowej posadzce. Wreszcie dopada czego na zakrcie, co intry-
guje. Co to? Matejko. Sobieski pod Wiedniem. Zdziwiona, e to nagle tu. A,racja.
Za odsiecz cesarzowi katolickiemu papie przyj od malarza narodu zasuonego
obraz na dany temat. Iwisi.
Przypominam im stare wtpliwoci. Ludwik broni, e Matejko wart choby
przez to, e odrbny, e nie ulega modzie zachodniej. e szkoa polska wtym
dobra. Bo co jeszcze jedni impresjonici tu? Atak to inaczej. Czapski, kapici
mwi lecieli do Parya, jakby tu nic nie istniao. AKrakw? Akocioy? AKo-
deks Behema560? Ich lepota na to. Ludwik przeczyta mi wiee opowiadanie Adolfa
Rudnickiego onaszym Leonie Pasternaku561. Wielkie wraenie. Zasadnicze. Krt-
ko, wyliczenie isynteza na wiele spraw polskich, ydowskich, partyjnych, lite-
rackich. Dogadza mi to take przez niewdziczno ibrzydot tematu. Nieuczu-
ciowo. Do tego prawda, szczero autora.
I nagle wdomu po powrocie, wku odczuem to jako bardzo wane, pik-
ne iwzruszajce. Niedawno czytaem najwczeniejsz ksik Adolfa Rudnickie-
go, Szczury562. Pikne iprawdziwe. Przypomniaem sobie, ile mi da przey Adolf
560
Kodeks Baltazara Behema (powsta ok. 15021505) iluminowany rkopis, zawierajcy
odpisy przywilejw i statutw miasta Krakowa, roty przysig i ustawy cechw miejskich, jeden
znajcenniejszych polskich zabytkw rkopimiennych.
561
Leon Pasternak (19101969) satyryk, poeta, prozaik, tumacz, przed wojn czonek KPP,
redaktor pisma Lewak, w czasie wojny przebywa w ZSRR, redaktor Czerwonego Sztanda-
ru, oficer LWP. Nazwany tu naszym dla odrnienia od wielkiego rosyjskiego poety Bory-
sa Pasternaka.
562
Szczury debiutancka powie Adolfa Rudnickiego, opublikowana w1932 r.
31 sierpnia
da Szekspir (1948), Ucieczka zJasnej Polany (1949), ywe i martwe morze (1952) oraz dodane
pniej Zote okna (1956), opowie o powstaniu w getcie warszawskim.
564
Chodzi o to, co Biaoszewski pisa w dzienniku 15 marca 1976r.
3 wrzenia
Roman
Co innego, wyrzuc bry cementu, tylko j przygotuj.
I zacz po nocy rozbija motkiem. Ada wkuchni nad nim
Tak si nie da, Roman, dutem.
Pies ztyu, wdrzwiach kotka, pies warczy, Roman bije wcement, Ada apie
psa za eb
On si na ni rzuci! On si na ni rzuci!
Odganiam kotk. Roman si ubiera, idziemy, kotka miauczy.
Zcementem?
Zjednym kawakiem, nie bd si obadowywa
Mog nie
Ale bez psa
Bez psa
Ada
Ja t bry jutro znios, nie bierz jej.
Zniosem j jednak, znoszenie nie takie cikie. Roman wzi drug. Wrzucili-
my j wzielska. Romanowi pk trep
Musz wrci
Zaczekam wparku
Nie wchod do parku, do parku otej porze si nie wchodzi
Dlaczego?
Moe kto sta, wylegitymuje, tak byo zsublokatorem, cze! to do sa-
mochodu, ktry wzi si zciszy ipustki, wjeda wpodwrze.
Roman
To ten Francuz Joaki
Przez czas pjcia Romana po drugie buty wszedem do parku. Ciemne aury,
zapachy, nikt nie czatowa. Roman wyszed zresztk cementu ipsem. Przecho-
dzilimy koo miejsca, gdzie raz te szlimy we troje zpsem. Ada nagle spokoj-
nym gosem powiedziaa
Pies siedzi na kanapie
Patrzymy na ni. Co ona? Patrzymy wbok. Stoi kanapa na ulicy, na niej nasz pies.
Po powrocie zpsem Roman napi si kieliszek wdki iwywoywalimy duchy.
Ja iRoman trzymalimy spodek. Ada staa jak posg waurowej kapie
Ja zdaleka powiedziaa nie bior udziau wadnych sprawach metafi-
zycznych od tamtej pory.
Miaa na myli swj okres manii przeladowczych inieczynnoci do atrofii.
Wcznie.
Ada Roman jej na to to nie trzeba tak na powanie, do tego potrzebna
jest po prostu tylko emocja.
Z drugiej strony siedziaa nieruchoma Eulalia.
565
Filmik o Rasputinie, nakrcony podczas oliborskiego filmikowania przez wtorkowi-
czw; por. Chamowo.
Tak
Ju gasz, dobrze?
Spodek
Daj bogosawiestwo
Mnie zabolay rce, spodek co
Dzi odpo
Pytam
Koniec?
Nie? Dzi ulegem dmucham
Roman
To po rusku?
Tak
No to starczy ido mnie co to dmuchy?
Podmuchy albo tchnienia, nie wiem.
Ada wkapie, stoi
Starczy, starczy.
Zdmuchuj wiec. Wesza miauczca kotka, znw amory, pies spa pod stoem ido
niej, zy. Nawet j chapn za kark, ona odskoczya, ale bez prychania, bez gniewu. Czu-
em, e nie miaa wtej swojej sytuacji do psa oto alu. Roman zacz omawia dokrca-
nie Rasputina. Rwalimy niedawno koronkowe lebiody, rzep poprzyczepia si do psa
Apokrzyw nie byo
Nie
Agdyby tak nagiego Rasputina one zaczy bi pokrzywami zastanawia si
Roman bez uprzedzenia. On to wytrzyma?
Tadzio? Nie wiem.
Bo ja tobym wytrzyma, ty te by wytrzyma. Dawniej to pokrzywy si bra-
o na noc seksualn podobno. One takie nieruchome, te nasze dziewczyny, to przy-
najmniej bdzie ruch.
Kicia Kocia ruchoma.
Ona to bdzie bia, nie bdzie pytaa.
Zmczyem si tym planem szybko. Wypoyczyem zpokoju roboczego stare
pisma zachodnie. Przywiezione przez Szwedk. Roman godzinami po nocach wy-
cina znich co, niby dla Ady. Ja po cichu te kilka rzeczy sobie wyciem.
6 wrzenia
rano
Kady stukot, zwaszcza na suficie, przeszywa mnie caego. Wtej chwili nie
sysz rozmowy nad sob. Nie wiem, co zpijakiem. Boj si go. Jeeli nie stuka
nic, to nasuchuj iboj si, e zaraz si rozlegnie to dzwonice puste przeszywanie
muru imnie. Od dwch godzin bl serca za mostkiem. Pentaerythritol nie pomg.
9 wrzenia
pitek, 16 wrzenia
Ledera odpisaa wkocu na telegram Le. Zaszy jakie mijanki. Ona teraz jest
u crki, chodzi po mieszkaniu olasce. Wic jeszcze si wykaraskaa. Niezmienna.
List typowo Lederowy. Zjej dowcipem.
Bya na Hoej profesor Misia zMagorzat. Docent Maryla chora. Kazaa prze-
kaza, e si stsknia. Ja powiedziaem, e my te. WTekstach568 poprzednich
ukazaa si parodia mojego stylu, wktrym prawie nic omnie, za to bardzo wiele
oprofesor Misi, nie jako oosobie, ale ojej dzieach. Jest tam pomieszanie roman-
tyzmu zmarksizmem. Kiedy byem uS.569, redaktora Tekstw, pyta mnie, jak
mi si podoba. Ja przyznaem, e za dugie, atak sporo dowcipu.
Przypuszczaj, e to on napisa t pierwsz inastpn. Te moim stylem, ale
opani Hannie K. Ona pierwsz parodi bya ubawiona. T drug oburzyy si iona,
iMisia. B.570powiedziaa S., e nie bdzie drukowaa wpimie ztakimi parodiami.
On podobno zaskoczony. Ona mwi
Nie chc drukowa wtakim ekskluzywnym pimie! imieje si.
W parodii jest, jak pani Hanna jedzie zpoet R. On may, gruby, ona wielka.
On do niej si przystawia. Jad takswk. Ona paci dziesi zotych. Podobno
bya ta jazda iona zapacia, artowaa, e on si do niej przystawia. Ata artob-
liwa relacja bya do jedynej jakoby osoby, pani Sawiskiej. Panie zIBL-u uwaaj,
e ona to powtrzya mowi, aon napisa to zaraz.
Bo kto? mwi.
Ona wyglda jak dzban miodu, zahacza oco ichowa swojego pajczka do kie-
szeni. On jest pajczek. Ona chce cigle utrzyma go wstylu chopczyka, macierzy-
sko. To jej odpowiada. Kupuje mu te ubrania. On lubi arciki na poziomie szkoy.
Profesor Misia nie umie nieraz zauwaa prostych rzeczy, sama przyznaje. Ba-
ranowska za to rejestruje wzrokiem ile drobiazgw naraz. Taka waciwo mwi.
Musi pooglda wiele obrazkw codziennie. Zapamituje, gdzie co wisi wmuze-
um, po jednym razie. Jeeli jest gdzie na wsi inie ma co oglda, to potem rzuca
si na obrazki ze zwielokrotnion potrzeb.
poniedziaek, 26 wrzenia
roda
Byem u Le. Teraz on mnie chtnie wpuszcza. Nawet robi szpar wzaso-
nach okna, ebym widzia wiato, czy wchodzi na gr. Rozmowa o depre-
sjach. Le. twierdzi, e to gwnie choroba woli, ale nie chce si wyj z tego
stanu. Nie chce si umrze, ale inie chce si y. Jest si delikatnym iwyma-
ga si delikatnoci. Mwi, e rozpadanie si wszystkich przyjani, uniego same
szczerupy.
Ja
To niedobrze
On
To dobrze, bo nagle zobaczyem, e mog samodzielnie, nikt mi nie jest po-
trzebny.
572
Wspomnienia o wczesnomodzieczych kontaktach z mieszkacami dworku Konopnic-
kiej w arnowcu opublikowa Leszek Soliski w Poezji 1985, nr 12.
573
Do Lucjana Rydla i jego ony Jadwigi. W prapremierze Wesela Wyspiaskiego Siemaszko-
wa graa Pann Mod, ktrej Rydlowa bya pierwowzorem.
574
Szalona Julka, czyli Julia Chomiska jedna z gwnych postaci wesoego dramatu Jana
Augusta Kisielewskiego Wsieci (1899), grana przez Wand Siemaszkow.
575
Maria Morozowicz-Szczepkowska (ok. 18851968) aktorka, crka synnego aktora Ru-
fina Morozowicza, ona rzebiarza Jana Szczepkowskiego. Graa wwielu teatrach, w repertua-
rze klasycznym i wspczesnym. W1913r. opucia scen, pisaa utwory sceniczne, scenariusze
filmowe, nowele, artykuy prasowe.
bdzie, zabraknie tej sodyczki. Ja nie znaem tak wiele, ale dosy, dosy. Ojciec
Marii Franciszki by stary, mwili, e jej matka miaa j zkim innym. Nie chciaa
crki widzie. A oto pochodzenie od cara, co podczas podry po Polsce prze-
spa si zjedn polsk kobiet, to siostra Maria Franciszka mwia Wydarabym
zsiebie t krew. Stawiarski578 zJedlicza chodzi po pokojach, pierdzia imwi
Przepraszam was, winki morskie, bo tam byy po pokojach. Dziadowi da nie-
raz cho co, to Stawiarska kiwaa na dziada, jak wychodzi, Ile pan ci da?, dziad
pokazuje, to ona bierze mu zrki, To za duo, idaje zamiast zotwki pi gro-
szy. Po wywaszczeniu leaa na pododze, nie chciaa da si wynie.
Mwi, e Ludwik iNakowska tak przeciw tym magiom. Le.
Tak, tylko bez tego to nudno. Bez tego to nic si nie da. Sztuki ludowej nie
ma bez tego, wogle sztuki.
12 padziernika
576
Jerzy Zawieyski (19021969) powieciopisarz i eseista, dramaturg, dziaacz spoeczno-
-polityczny, aktor, wspredaktor Tygodnika Powszechnego, Znaku, przewodniczcy Klubu
Inteligencji Katolickiej, pose na sejm i czonek Rady Pastwa (19571968), obroca wsejmie
uczestnikw Marca 1968. Szykanowany przez wadze, zmar w niewyjanionych do koca oko-
licznociach po wylewie krwi do mzgu. Pisa utwory psychologiczne, wspczesne i historycz-
ne, utrzymane w atmosferze religijno-moralnej.
577
Franois Mauriac (18851970) katolicki pisarz francuski. Laureat Nagrody Nobla, autor
m.in. Teresy Desqueyroux (1927), Kbowiska mij (1932), Koca nocy (1935) oraz esejw ycie
Jezusa (1936) idziennika Pamitnik ycia wewntrznego (1959).
578
Dziedzic Stawiarski znajomy Leszka Soliskiego, jeden z bohaterw arnowieckich opo-
wiada Biaoszewskiego zDonosw rzeczywistoci.
579
Szwagierka Sobieskiego Maria Anna de La Grange dArquien, siostra krlowej Marii Ka-
zimiery Sobieskiej, bya trzeci on Jana Wielopolskiego, waciciela Obr.
580
Chodzi zapewne o Michaa Potulickiego (18971984) prawnika, profesora uniwersytetu
genewskiego istrasburskiego. Potuliccy odziedziczyli dobra oborskie na pocztku XIXw. ibyli
ich wacicielami do 1944r.
581
Incydent opisany przez Boya w Marysiece Sobieskiej. Chodzio oambasadora Francji przy
dworze polskim, margrabiego dBthune.
Stacha
Tak, ja wiem, ale smaone rcznie
Otwieraj si drzwi boczne, wielkie, zabytkowe, wychodzi znich ogromna
poetka. Ma stolik obok nas, je samotnie, Janina Brzostowska582, ktrej wiersze
czytaem podczas okupacji. Troch mi si podobay, ale niezupenie, wydawao mi
si, e za mao maj rytmu icinicia. Co zagadaem oniej do Maliny, aMali-
na, jak to Malina
Okropne wiersze
I tak dobrze, e oniej syszaa, inni nie maj pojcia wogle, kto to jest Brzo-
stowska. Brzostowsk spotkaem wPIW-ie przy kasie583, kiedy odbieraem pieni-
dze za swoje prozy. Nie wiedziaem najpierw, kto to jest. Wielka baba zczerwon
gb, co tumaczy, e nie ma dowodu, e jej trudno jecha do domu po dowd, e
jej zwykle daj bez dowodu. Wkocu skorzystaem zokazji, kiedy nadesza Mi-
lewska, ispytaem na ucho, kto to jest. Ona mi wyjania. Kiedy tak przy kasie
staem ista przede mn jaki dziadzina. Pomylaem sobie, co ma wsplnego zli-
teratur? Nagle on dochodzi do kasy izagarnia przeszo czterdzieci tysicy. Ale
mi zaimponowa! Chocia nie wiem, kto to by.
Stacha polewa sobie placki kartoflane mietan, polewa Jadzi. Jadzia pyta si,
czy mietana sodka. Okazuje si, e nie.
Jadzia mwi, eby jej posodzi troszeczk
Ale tylko troszeczk
Stacha namawia mnie, ebym te sobie pola mietan. Ja nie chc, ale ona na-
mawia mnie i wkocu ulegam. Jestem zaintrygowany, czy Brzostowska na pew-
no mieszka wtym pokoju obok, czy tam nie ma jakiej tajnej biblioteki, do ktrej
ona ma dostp. Stukam wokie Stach, ale ona mwi, e nie dowidzi. Wpatru-
j si wciemnoci zpoyskiem. Widz kaloryfer, lamp ichyba stoliczek. Mwi
to do Stachy. Ona mwi, e jak jest lampa, to na pewno jest iko. Brzostowska
wstaje ze swojego miejsca iidzie pod barokow szaf do znajomych. Przysiada na
chwil, podnosi si iwraca do swojego pokoju.
Nagle Stacha mwi
O, sweter kto zgubi
Ja si wychylam, patrz
Tak
Podchodz do tych spod szafy i pytam, czy to pani Brzostowska zgubi-
a. Oni, e tak. Ja korzystam zokazji ilec do pokoju, pukam iodnosz swe-
ter. Pani Brzostowska zumiechem bardzo mio mi dzikuje. Przy okazji roz-
582
Janina Brzostowska (18971986) poetka, powieciopisarka, tumaczka literatury anty-
cznej (m.in. Safony), niemieckiej, czeskiej. Opublikowaa wiele tomw poezji.
583
W 1974 r. ukaza si w PIW-ie tom wierszy Brzostowskiej Szczcia szukamy.
584
Julia Hartwig (ur. 1921) znakomita poetka, eseistka, tumaczka poezji francuskiej i amery-
kaskiej.
585
Dokumentacj tej wyprawy z lat 50. s wiersze z cyklu Zmysw pierwoustroje: Nad-
wokowyjskiej nocy liczba pojedyncza i Wokowyi okolica bezstronna, otwierajce tom Rachu-
nek zachciankowy. w znajomy ksidz w opowiadaniach Biaoszewskiego nazywany jest
Salambo.
Stacha jest bardzo porzdnicka. Trzyma kubki ispodki pod gaz. Czai si na
muchy ina komary zgazet, co par minut klapie. Jak raz byem zni wkinie, wa-
nie na MDM-ie, jeden pan obok nas zacz kicha, Stacha przesuna si ojedno
krzeso zdrugiej strony mnie imi szepna do ucha
Wol dalej od niego, bo on tak kicha ikicha
Ale wogle Stacha jest bardzo mia, ma poczucie humoru, jest bardzo dobra.
atwa do wspycia.
Byem wczoraj na telewizji ibyo tam za gorco, wic zaczem si wierci, szu-
mie skrzan marynark, zdejmowa j, zakada, znw zdejmowa, ka na krze-
so zszuraniem, przesuwa krzesa, bo chciaem si dodatkowo oprze okciem,
brodacz, ktry siedzia przede mn jeden dziennikarz bardzo wysoki, maj-
cy on paralityczk na wzku, poszed za moim przykadem ite sobie podsun
krzeso dodatkowe pod okie. Potem poszedem spa, ju nie chodziem nigdzie,
bo byo iza zimno, iza bolco wnogach. Kto puka po poudniu ilekko ruszy za
klamk. Oczywicie nie otworzyem. Opitej czy oszstej wieczr na drzwiach
zastaem kartk omoim portfelu znalezionym wkrzakach przez Stach. Zeszedem
na d, okazao si, e do Jadwigi na imieniny586 przyjechaa caa famua, czyli jej
byy m zobecn narzeczon ijej crk, jej crka rodzona zjej rodzon wnuczk
iziciem. To wanie zi, czyli Tadzio, puka do mnie iraz tylko ruszy za klam-
k, taki subtelny. Ju idc na d, do Jadwigi iStachy, wyliczyem, e nie mogem
zgubi portfela wkrzakach, bo niby jak, zgubiem go na pewno przy tym wierce-
niu si wsalonie telewizyjnym. Kto znalaz to ipodrzuci wkrzaki. Wobec tego
na pewno skorzysta zmoich pienidzy. Wszystko si zgodzio. Przypiem wic
do tego miejsca, Stacha mi pokazaa to miejsce na szpalerze, kartk
586
15 padziernika.
587
Jerzy Szaniawski (18861970) dramaturg i prozaik. Stworzy wasny typ dramatu -
czcy liryzm ipoetyck symbolik zpodtekstem psychologicznym ifilozoficznym (Dwa teatry,
Most). Pisa take tzw. przypowieci proz (Profesor Tutka). W76. roku ycia, po mierci wielo-
letniej gospodyni, ktra prowadzia mu dom (odziedziczony po rodzicach dworek wZegrzynku
nad Narwi), polubi Wand Anit Szatkowsk. Ona zapewnia pisarzowi opiek, ale wzagad-
kowy sposb odgrodzia go od wiata. Nie opuszcza domu, nie przyjmowa nikogo, nie odpo-
wiada na listy. Szaniawski zmar wwieku 84 lat, wdomu opieki sistr szarytek w Warszawie na
ul.Salezego. Niszczejcy dworek iniezabezpieczone rkopisy spony w poarze.
a si para modych, ktra tak samo wzeszym roku ukazaa si otej samej porze,
on mi si ukoni. Wyliczyem, e razem ze mn jest dwanacie tych samych osb.
Awszystkich nas jest tu wtej chwili dwadzieciaczworo. Zamiast Loli Sobodni-
kowej, ktra tak wzeszym roku schowaa si mowi ipotem miaa si, kiedy
on jej szuka, nie mg znale i wkocu znalaz, przeraony iucieszony, zamiast
niej jest pani Brzostowska. Pani Brzostowska ukazuje si wbocznych drzwiach ja-
dalni, przesuwa si swoj wielk, ogromn postaci midzy stoami, to ztorb, to
bez torby, zwykle umiechnita, szukajca chtnie towarzystwa. Spytaa raz Sta-
ch iJadwig, korzystajc, e byy beze mnie, czy one pisz. Stacha powiedziaa,
e ona nie pisze, ale ta druga pani pisze, iBrzostowska chciaa co otym dalej, ale
one chyba si zlky, e bdzie tego za duo. Jadwiga powiedziaa
Trzeba si jej strzec, bo ona na to czyha
Ja mam ch natomiast zrobi wanie jakie takie czytanie wsplne, zbi do
kupy par poetek, [w]tej jesiennej podnudnoci tutaj. Nie wiem, czy mi si to uda,
to znaczy, czy one nie bd nawzajem obraone na siebie, ale postaram si to zro-
bi. Planujemy tu zrobienie Strzygi ze wiatem wpokojach po szwagierce Sobie-
skiego dla Misi iMaryny, iMagorzaty B. Chyba B. bdzie robia strzyg. Stacha
zpocztku si wzbraniaa, e ona nie, ale jak ja zaczem mwi oinnych artyst-
kach do strzygi, to ona nagle powiedziaa, e ona moe te gra strzyg.
Kiedy bylimy wPiasecznie, wstpilimy do kocioa. Mona go byo oglda
przez krat zzakrystii. Wzakrystii siedziaa baba iodmawiaa raniec. Podszed-
em do niej izapytaem j, oktrej naboestwo racowe.
Nie wiem
Stacha powiedziaa, e te lubi naboestwo racowe, bo ono tak si snuje.
Pewnie zdziwia si ta baba, e j mody czowiek otakie rzeczy pyta
Rozemiaem si
Ja jestem stary grzmot, anie aden mody czowiek. Ja rozumiem, e ty przy
tym pieczesz swoj piecze.
Stacha jest ode mnie starsza okilka lat. Stacha coraz mwi oczym
To takie wieutkie
Tu tak czyciutko
Przy obiedzie pieje cae peany. Jakie to dobre, jakie pyszne, jakie wymylne.
Zapisuje sobie, co byo na obiad, eby wiedzie, jakie zestawy robi potem u sie-
bie wdomu. Postanowia przysi si do kierowniczki, bo zauwaya, e j ob-
skakuj ijej mwi komplementy. Wic ona te chce jej mwi komplementy, e
ona bywaa po rnych domach wczasowych ekskluzywnych, ale nigdzie takiego
pysznego jedzenia nie byo. Stacha miaa ma architekta, ktry umar ju ile lat
temu. Potem miaa kochanka wiceministra. Nie chce zdradzi jego nazwiska ani
nawet imienia. Pojechaa znim wpewn niedziel do Konstancina, byli obydwo-
je wwietnych humorach, zamwili kwiaty, atu nagle on umar, ito przy lekarce.
18 padziernika
Zrobiem tu wtorek dla kilku bab poetek. Przysza pani Julia Hartwig. Oceni-
a fachowo mj bukiet guzikowcw, na co zreszt liczyem
To pan splt to ale to tu blisko nie ronie.
Powiedziaem gdzie. Ona
To wrotycz
Aja to nazywam guzikowce
No tak, one s takie
Wesza dua pani Brzostowska ztowarzyszc jej pani Iren Fiszer-Kozow-
sk588, ktra ma kompleks ydowski, unika swojego nazwiska, aprzydaa sobie
pseudonim Kozowska.
Paliy si wiece na stole. Pani Janina Brzostowska
Ale dlaczego tak smutno, wiece si pal jak na grobach?
Zapaliem lampk. Pytam
Zgasi wiece?
Pani Janina Brzostowska
Nie, zlampk mona, mona
Przyszy Jadwiga iStacha. Pani Brzostowska siedziaa na tapczanie wmroku
pod wielkim krzewem.
Kto jej powiedzia
Pani siedzi pod drzewem
Pani Brzostowska spojrzaa za siebie, nad siebie
To wielkie kopry. Ja te znosiam zielska, ale mj m wyrzuca.
Pani Julia powiedziaa, e nie bya przygotowana na czytanie, nie wiedziaa, e
waciwie ona tu chyba nic nie ma. Powiedzielimy jej, eby odpocza iposza po
wiersze. Ona powiedziaa, e chyba nie. Jadzia pucia swoje wiersze ztamy. Po-
tem pani Julia zabraa si do wyjcia
Ja jednak pjd po swoje wiersze, bo to tak jako
588
Irena Kozowska (19121992) prozaiczka, z zawodu nauczycielka. Wydaa tom opo-
wiada itrzy powieci.
Pani Brzostowska usiada przy wietle, zacza wybiera wiersze ze swoich to-
mikw.
Atu napisaam dwa wiersze. Jeden zgubiam
Ja
Jak pani moe gubi wiersze?
Ano wanie
Ja
Mickiewicz iSowacki te gubili
Gubili? To mnie pan pocieszy. Teraz przeczytam jeden tutaj napisany wiersz,
pki pani Julii nie ma
Pani Julia zdya jednak na dalsze wiersze. Potem powiedziaa
Pani to robi przy czytaniu cae przedstawienie, czasem pani ma takie ruchy
jak dziewczynka
Pani Brzostowska jest stara, dua, gruba. Czytajc stare wiersze omioci
iosubtelnociach przybiera kokieteri ito jako nie razi. Wogle lubi cigle m-
wi otych swoich sprawach romansowych, iprzy stole, iprzy jedzeniu. Nie moe
si znimi rozsta. Na drugi dzie przy kolacji opowiadaa, jak spotkaa si zkim,
nie zrozumiaem, zkim
Dali mi wdwa dni mieszkanie wWarszawie, on lata po mieszkaniu, chcia
mnie rani noem, bo on tak za mn przepada, aja go nie zdradzaam, ja przez
niego to miaam obrzydzenie do wszystkich innych mczyzn
Pani Brzostowska opowiada, jak mieszkaa niedawno wKonstancinie ujednej
baby. Wynajmowaa u niej pokj za trzy tysice zotych miesicznie. Ito pokj, do
ktrego wchodzio si przez sypialni tej gospodyni.
To tyle mnie kosztowao, e mi ju nie starczao na jedzenie, kupowaam so-
bie tylko mleko, gotowaam herbat idwa jajka dziennie. Ona chciaa za gotowanie
tych jajek sobie doliczy, ale ja ju si zbuntowaam ipowiedziaam, e to przesa-
da. Amusiaam tam poby ze wzgldu na zdrowie.
Na pocztku pani Janina Brzostowska oddaa mi swoje palto, bo nie wiedzia-
a, gdzie powiesi, czepek zsafiankami589 iszalik. Ja to schowaem do szafy. Ona
zapytaa filuternie
Ale nie zapomni pan?
Nie zapomn
To dobrze.
No izapomniaem. Wrciy si po palto. Pani Brzostowska mieszka wsamym
gwnym budynku, wktrym trzeba by wczeniej, bo si drzwi zamykaj. Tam
obok jest drugi pokj, od ktrego drzwi prowadz do jadalni. Teraz tam mieszka
spokojna osoba. Ale ktrego lata mieszka tam pan Sobodnik ze Sobodnikow,
589
Safianki tu: cienkie skrkowe rkawiczki.
to ta, oktrej pisaem, Lola, m kiedy lata po pustych pokojach jesiennych iszu-
ka jej, woa j przeraliwie. Akiedy j znalaz plotkujc u moich ssiadw, to
ona dostaa ataku miechu. Na drugi dzie odwieli j do szpitala, ale nie ze mie-
chu, tylko na co innego. Ana czwarty dzie znw siedziaa przy stole, co mnie
bardzo ucieszyo. Pani Brzostowska opowiada
Ja ich bardzo lubiam, pan Sobodnik bardzo miy. Ale on swojej onie mwi
co noc do pierwszej, drugiej wiersze. Ja wkocu poprosiam oinny pokj.
22 padziernika, sobota
rozwodzi ieni wPaacu lubw. Podobno to pan mody chcia tego rzymskie-
go lubu. Tadzio mi szepn zpierwszej awki, e oni komunici. Cigle si wsta-
wao iklkao, isiadao, iwstawao, iklkao, ico si odwrciem, to patrz, ato
bezbonicy klkaj iwstaj, ato reakcjonici, ato wogle buddyci inie wiado-
mo jacy. Awszyscy zgrani przy obserwowaniu tej uroczystoci. e nareszcie Ag-
nieszka, zanim jej cyko rwne trzydzieci lat, przestaa by star pann, na czym
jej szalenie zaleao. Podobno jej rodzina bya bardzo szczliwa, e ona za m
wychodzi. Podobno ten pan mody wniej bardzo zakochany. Pytali mnie potem,
czy zaraz wyjechali, czy pniej pojad, czy do Gdaska, czy tu wynajm, aja nic
nie wiedziaem, bo nie byo co, kiedy. lub si odby po wielkich szykanach. Kil-
ka razy jaki swat zdejmowa inakada, izdejmowa inakada palto zAgniesz-
ki, bo ona musiaa co iraz podchodzi do otarza, odchodzi, klka isi cofa.
Anula te tam co jako druhna pomagaa przy otarzu. Wdodatku organy gra-
y, piewa jeden Ojcze zniebios, Boe, Panie, Ave Maria. Szed marsz weselny
Mendelssohna i wogle wszystko, co tylko. Wten sposb prosioby si owesele
zhulaniem. Itego nam poaowali. Leszek obliczy potem, e to nic by nie byo
wielkiego, raptem chodzio odziesi osb przyjaci. Ale widocznie Agniesz-
ka ijej m obliczyli, e nie opaca si inaczej, jak tylko dla swojej famuy jed-
nej idrugiej. Itej trzeciej zWrocawia, itej czwartej zGdaska. To co my bymy
tam robili?
Po rozstaniu si zrnymi udaem si na plac Dbrowskiego, gdzie Le. otwo-
rzy mi na ocie drzwi, da kawy, bo nic dzi nie jadem ani nie piem, bo pogardzi-
em wszelkimi daniami wOborach, zktrych przyjechaem, Le. mi pokaza Mat-
k Bosk Ostrobramsk, swoj kopi, ipowiedzia
Byem zBogdanem weteryniarzem, pomaga mi nie obraz, powiedziaem
dla wszystkiego trzeba wzi, najwyej mona znim wrci, dabym jej, gdyby
si wesele rozbawio, tobym moe rozpakowa ipokaza, atak wkociele zobaczy-
em dwoje kocianych dziadkw, to pomylaem oho, nie, ona wrci do domu.
Ipatrz, jak si mieje, e wrcia. Nawet co powiedziaa do rymu, apotem od razu
przestaa si umiecha.
Leszek przesa niedawno Lu. iLu. ksik oWandzie Wasilewskiej590. Napi-
sa wniej jak dedykacj. Lu. iLu. pokazywali mi to, planowali mu wpodzi-
k przesa jaki wyborowy koniak. Bo Ludwik przestudiowa yciorys Wandy
590
Chodzi o ksik Heleny Zatorskiej Wanda Wasilewska. Szkic (1977). Wanda Wasilewska
(19051964) nauczycielka, dziaaczka socjalistyczna ikomunistyczna, czonkini PPS, potem
WKP(b), wiceprzewodniczca PKWN. W1939r. przyja obywatelstwo radzieckie ipo wojnie
zostaa wZSRR. Debiutowaa w1923r. wprasie krakowskiej cyklem Ballad tatrzaskich. Wla-
tach 30. pisaa tendencyjne powieci publicystyczno-reportaowe, zktrych najbardziej znana
bya Ojczyzna (1935). Jej powie Tcza, drukowana wNowych Widnokrgach, zostaa sfil-
mowana wZSRR w1943r.
niedziela, 23 padziernika
591
Ojciec Wandy Wasilewskiej, Leon Wasilewski (18701936), by dziaaczem socjalistycz-
nym, czonkiem PPS, publicyst, dyplomat, wlatach 19181919 ministrem spraw zagranicznych,
wsppracownikiem Jzefa Pisudskiego.
592
Chodzi o Helen Zatorsk, w czasach stalinowskich kierujc departamentem zajmu-
jcym si wydawnictwami (a raczej reglamentacj publikacji ksiek) w Ministerstwie Kultury.
593
Piotr Jaroszewicz (19091992) dziaacz partyjny, genera, wlatach 19701980 czonek
Biura Politycznego KC PZPR i premier.
cej nudnie, niedziela zacza si rzuca ze wszystkich stron, mijay nas psy, ludzie,
dzieci, samochody, konie, rowery, motocykle. Konstancin zagrzechota do niewy-
trzymania. Stacha zacza si wagowa, co robi, czy i do Konstancina, czy na
Krlewsk Gr, czy do Skolimowa.
Jadzia bya midzy motem akowadem, zrobio jej si gorco, zdja paszcz,
sweter, Stacha te zdja zsiebie, co moga. Ja bym zdj zsiebie, co bym mg, ale
gdzie bym mg dwiga jesionk! Wolaem j nie na sobie isi poci. Ustalili-
my, e si rozstaniemy, e ja wrc, aone nie wrc. Stacha do mnie zzatroska-
n min, ze swetrem na rku, zJadzi pod pach
Bo po co my mamy ztob i do wwozu, tam tyle cienia. Soce! Jadzia
chce do soca, ta brzoza594, Jadzia musi troch na socu, to ty id, amy na soce.
Jadzia ze cieki monotonnym pkrzykiem
My opierwszej bdziemy
Po drodze mijay mnie coraz gciej samochody wobydwie strony, motocykle,
ludzie, panienki, panny, ludzie zkocioa, ludzie do kocioa, dzieci, rowerzyci,
automobilici. Automobilici rozkadali jakie stoliki, zaczli wymachiwa rka-
mi isi zbija wkupy. Wpaday mi do butw wiry. Chodziem ju zupenie zgar-
biony ipochylaem si wprzd, eby przedni czci pcha si do przodu, aeby
nogi szy za mn same. Zanim doszedem do domu, byem wykoczony, lao si ze
mnie. Serce mnie zaczo bole. Aco gorsze, zaczem odczuwa uciski iskurcze
wtchawicy i wttnicach. Usiadem wotwartym oknie na grze u siebie jak trup.
Zaczem gono dysze ipomylaem, e ja si nadaj raczej do grobu ju teraz.
Za oknem byo peno ludzi. Haasowali. Dzieci, pijaki. Wydawao mi si to trud-
ne do zniesienia. Nawet Jadzia iStacha wyday mi si obce ze swoimi kobiecymi
nawykami wstarszym wieku. Przede wszystkim byem sam obcy sobie idla siebie
trudny do zniesienia inie do pogodzenia si ze swoj trupoci.
poniedziaek
594
Chodzi o znak wedug celtyckiego horoskopu druidw.
595
Maria (Malina) Michalska (19161973) tancerka, wystpowaa przed wojn m.in. wTe-
atrze Wielkim. Prowadzia zajcia zhatha-jogi. Pomiertnie ukaza si jej podrcznik Hatha-joga
dla wszystkich (1974). Siostra pisarki Jadwigi yliskiej.
596
Leon Cyboran (19281977) z wyksztacenia filozof (ze specjalizacj zpsychologii) ifilo-
log indyjski, badacz filozofii indyjskiej szczeglnie interesujcy si klasyczn jog. Przetumaczy
zsanskrytu Klasyczn jog hindusk. Autor ksiki Filozofia jogi. Prba nowej interpretacji (1973).
597
Louise Eugenie Alexandrine Marie David-Nel (18681969) francuska orientalistka, pie-
waczka operowa, feministka, buddystka. Jako pierwsza Europejka dotara do Tybetu. Tumaczy-
a zsanskrytu ijzyka tybetaskiego. Uzyskaa godno lamy. Po polsku ukazay si jej ksiki:
Mipan. Lama piciu mdroci (1936) oraz Mistycy icudotwrcy Tybetu (1991).
e jest bardzo mciwa, e nieraz siedzi dugo imyli, jak na kim si zemci, apo
usyszeniu samej siebie na gos zastanowia si nad ca spraw. Stacha
Nie wyglda pani na mciw, to niemoliwe
Profesor Misia na fotelu, zza szafy stanowczo
Tak, tak, tak jest.
Wynika kwestia pojedynkw. Jaka pani, znajoma profesor Misi ipani Mary-
ny chciaa kogo wyzwa na pojedynek, ale poniewa kobieta nie moe wyzwa
na pojedynek, wic zwrcia si telegraficznie do swojego bratanka, aten jej zaraz
odpowiedzia, e jest gotw. Profesor Misia oznajmia mi, e ona te chciaa ko-
go wyzwa na pojedynek wcigu ostatniej polemiki, czyli czciowo omnie598.
Spytaa swojego bratanka, ktry nosi jej nazwisko, czy za ni si bdzie pojedyn-
kowa, aon si zgodzi. Profesor Misia mwi, e kobieta nie moe stan do po-
jedynku dlatego, e waciwie nie ma honoru. Na to wstaa popiesznie zkrzesa
docent Maryna i
Jak to?
Profesor Misia
No nie ma honoru wtym znaczeniu, co mczyzna.
Pani docent Maryna przesiadaa si zkrzesa na krzeso imwia
Jak to kobieta nie ma honoru?
Profesor Misia zacza tumaczy, e honor moe by rnego rodzaju
Nie, honor jest jeden
Honor jest podzielny
Honor jest niepodzielny
Kobieta ma nie honor, acze wpada wreszcie na to sformuowanie pro-
fesor Misia.
Jadzia ze Stach po puszczaniu wierszy, tam, muzyki, rozdawaniu kanapek,
rozlewaniu herbaty, jedzeniu ichwaleniu ciasteczek od Bliklego, ktre panie przy-
wiozy, poszy wreszcie zmczone, wziwszy si pod pach, na d spa. Mago-
rzata Baranowska p rozmawiaa, p przydrzemywaa na moim ku. Rozmowa
zataczaa coraz kosmiczniejsze krgi. Wreszcie kiedy doszo do zupenego rozkr-
cenia bez adnej perspektywy wyjanienia, panie postanowiy wyjecha. Ja mwi-
em, e szkoda, e wtakim momencie. Na to profesor Misia, e wanie wtakim
momencie najlepiej. Pani Maryna powiedziaa, e le by byo, gdybymy si roz-
stawali znudzeni. Wsiadem znimi do maego samochodu pani Magorzaty, ktra
wtorek, 25 padziernika
599
Zygmunt Zeydler-Zborowski (19112000) prozaik, dramatopisarz, recenzent, felietoni-
sta. Studiujc polonistyk, jednoczenie uczy si piewu, m.in. uwiatowej sawy piewaka ope-
rowego Adama Didura. W czasie okupacji wystpowa w lokalach warszawskich jako piewak.
Od 1947r. publikowa powieci kryminalne, ktre byy w zaoeniu parodiami, pocztkowo pod
pseudonimem Emil Zoor. W1961r. oeni si zBimali Horsk.
26 padziernika
600
Jerzy Krzyszto (19311982) prozaik, reportaysta, autor sztuk scenicznych i suchowisk,
tumacz literatury anglosaskiej; w latach 19401942, wywieziony zKresw, przebywa wKazach-
stanie, w19421948 wIndiach iAfryce. Opublikowa m.in. dyptyk Wielbd na stepie (1978)
iKrzy Poudnia (pomiertnie, 1983) oraz trzytomowy Obd (1979).
601
Chodzi zapewne o Michaa Sprusiskiego (19401981) poet, eseist, krytyka, tuma-
cza poezji anglosaskiej.
Leszek powiedzia, e to, e stare obrazy maj taki wygld stary, to tego tamci
malarze, ktrzy to malowali, nie obliczyli. Oni myleli, e obraz bdzie wyglda tak,
jak wyglda wtedy, kiedy oni go namalowali, itroch potem. Powstaje teraz pyta-
nie, czy oni chcieli, eby obraz tak wyglda, jak wyglda po latach ipo setkach lat.
Pani profesor Misia zBaranowsk byy na Fedrze Racinea602 wprzekadzie Mi-
dzyrzeckiego. Powiedziay, e chocia Midzyrzecki le pisze, to przekad zrobi
adnie. Apani Julia bya na tej premierze wturbanie
Ona wogle ubiera si wtakie rne turbany, ale okazao si, e ona ten tur-
ban wzia od Kucwny, bo Kucwna na Fedrze wanie wystpia wtakim turba-
nie. Wydaa si caa tajemnica
Profesor Misia
Nieraz kto tak wmwi wsiebie na przykad, e jest poetk, zpocztku tak
stara si do tego przypasowywa, apotem ju wto wierzy.
602
Fedra grana bya wtedy w Teatrze Narodowym.
Aauj tego, chciaabym usysze. Pani Irenka jest bardzo bogata, uniej s
zocone ramy wdomu, apisze zawsze podania ostypendium. Do mnie mwi nie-
raz Niech pani te napisze ostypendium pani B. rozemiaa si to jest sio-
stra bardzo bogatego yda zAnglii, Kona.
Tak? Kona? Znam to nazwisko.
Skd pan zna?
No syszaem, od rnych. Onich jest chyba ksika
Ksika? Chciaabym przeczyta koniecznie
No nie wiem, czy j znajd, postaram si
Wnaszym zwizku?
Nie, wprzydronej bibliotece, jak zajrz na t sam pk, to pani t ksi-
k przynios
Koniecznie. My Polacy to mamy dobre serca. My poeci. Jestemy na-
iwni pani B. machna rk irozemiaa si. Aydzi nie, odwrotnie. Prze-
wanie kobiety. Chocia mczyni te, nieraz wykorzystaj dziewczynk ipo-
tem zostawi.
No, ale to nie wszyscy, s wyjtki
Nie, jednakowi wszyscy.
Ale przecie Jadzia jest inna
Pani Brzostowska przechyla si do mnie
Ona jest inna, ale ona musi by mieszana
Nie
To wyjtek.
I co oMeksykance. Nagle mnie olniewa
To Meksykanka te ydwka?
Aco pan myla? Ale pan naiwny ipani Brzostowska wmiech czy ina-
czej Irenka by do pana j przyprowadzia?
29 padziernika
Ludwik
Teatr nie jest naturalizmem, bo patrzy si na aktork, piewaczk star, kt-
ra gra mod, ito si przyjmuje.
Ludwik wdziecistwie poszed do teatru, siedzia na galerii ispoglda zgry
na widowni. Spyta okrzesa. Zdziwi si, e krzesa s owiele drosze od miejsc
na galerii. To samo zupenie miaem ija.
Ludmia do nich
Szczcie jest nieuniknione
Byli bardzo tym zdziwieni.
Chyba im nawet to zaimponowao.
Okazao si, e na weselu Agnieszki bya Malina, Anula, Berbera iJ.J. Lipski.
Tadzio, Ania iKicia Kocia, ktra jej szya sukni lubn, nie byli zaproszeni. Ja,
zdaje si, te nie. Chyba Agnieszka bya midzy rnymi presjami izdaje si, e
jej trzeba tylko wspczu.
Po powrocie zObr miaem wiee ucho iod razu stwierdziem, e te wszyst-
kie haasy gwne pochodz od baby nade mn, anie od kogo innego. Okno
nie wiecio si nade mn, a baba stemplowaa i spinaa. Czyli zmartwienie
od pocztku.
Wieczorem doszedem do mietnika wazience izobaczyem wmietniku mrw-
ki. cieka mrwek sza od wntrza mietnika przez brzeg, przez cay kube do
dou, po pododze do rur kanalizacyjnych. Wpadem wpanik. Pierwsza plaga
baba. Druga plaga mrwki. Kiedy si pooyem rano spa, usyszaem pieska.
Pomylaem sobie
Trzecia plaga egipska.
Ale przyszo mi do gowy, e ulegamy zbytnio magiom. Magiom liczby. Dzie-
si plag egipskich. To znaczy, e jeszcze czeka mnie siedem. Nie trzeba si temu
poddawa.
Jedn zplag egipskich by nalot skarabeuszy. U Prusa wFaraonie wojsko za-
trzymuje si iprzepuszcza dwa skarabeusze. Jak ich za duo, to staj si plag.
To samo czuem wOborach. Zjawi si u mnie na stoliku grabarz. Taki czer-
wony w czarny wzr. Pojedynczy. Spniony i jesienny. Bardzo mnie zajmo-
wa. Obchodzi rne sprzty, obwchiwa dzbanek, obwchiwa wszystko w-
sami, wspina si, cofa, obchodzi, prbowa wej kantem po szafce isi cofa.
Wczerwcu jest ich bardzo duo isi ze sob parz, iwtedy nie s takie ciekawe ani
przyjemne.
31 padziernika
603
Leszek Soliski opisa to wtekcie Lora, opublikowanym wPoezji 1985, nr 12.
604
Ojciec Wandy Leopold Jerzy Iwanowski (18781965), inynier, dziaacz spoeczny ipo-
lityk, pose na sejm wlatach 19301935, podczas IIwojny wiatowej walczy wPolskich Siach
Zbrojnych na Zachodzie, po wojnie przebywa na emigracji wWielkiej Brytanii.
605
Stanisaw Leopold (ps. Rafa, Leon; 19181944) syn Stanisawa, inyniera rolnika, posa
na sejm RP; przedwojenny dziaacz Zwizku Modziey Demokratycznej, harcmistrz. Redaktor
naczelny pism dla uczniw i studentw, take okupacyjnych. Na wiosn 1940r. oeni si zWan-
d Iwanowsk. Od 1942 wsppracowa z Szarymi Szeregami, by czonkiem Rady Programo-
wej przy ich naczelniku; zaoona przez niego samoksztaceniowa organizacja dla uczniw PET
wesza w ich skad. W1944r. obj dowdztwo 1. kompanii harcerskiego batalionu szturmowe-
go Parasol. Dowodzi zamachem na generaa SS Koppego wKrakowie (11lipca 1944). Wcza-
sie powstania bra udzia w cikich walkach na Woli i Starym Miecie. Zgin o wicie 25sierp-
nia, dowodzc szturmem na dom przy ul. Dugiej.
siedzia na awce iprzysiada si jaka baba izacza znim gada, to strka str-
ki od razu go ztej awki wydara. Syn strki strki pta si po podwrku, tak
wkko. Raz jedzi na rowerze ina kadym zakrcie wyciga rk, e zakrca.
Ostatnio byem wjesienny poranek na placu Dbrowskiego, wiatr listopadowy
koowa limi po podwrku, amidzy tymi koowaniami koowaa po podwr-
ku strka strki, aza ni jej syn gupek. Wpewnym momencie zbliyli si do
drzwi mietnika, ona wycigna lew rk ico mwia, aza ni jej syn gupek te
wycign lew rk ite co mwi, pewnie to samo, co ona. Potem znikli wtych
drzwiach mietnika. Apotem znw si ukazali, jak koowali do bramy iznw zpo-
wrotem, iznw do mietnika.
Po Kredytowej606 chodzi ipewnie do dzi chodzi rudy, brzydki, bez wieku,
ysy, duogowy syn pastora. Ma cikie chodzenie, bo jako kuleje, tupoce, prze-
gina si na boki. Ludwik mwi, e lubi powtarza po swoim ojcu ostatnie sowa.
e jak ojciec pastor ma przemow na pogrzebie, to ten syn robi takie same ruchy
ustami jak jego ojciec.
niedziela, 6 listopada
606
Jedna z kamienic na ul. Kredytowej naley do pobliskiej parafii ewangelickiej witej Trjcy.
dosy zachwycony. Koty zawsze s rycerskie, akotki apczywe ipazerne, bez skru-
puw korzystaj ztej kociej rycerskoci samczej. Przez te dwa czy trzy dni kot
schud, a mu si zapady boki. Spytaem, czy wkocu midzy tymi kotami do-
szo do czego konkretnego. IAnia, iTadzio zaczli mi tumaczy zgestami, e
tak, byli ze sob, ale jak ich przycisnem do muru, to okazao si, e midzy ko-
tami nic nie byo, bo ta kotka jest wtej chwili karmica. Zawoaem
To nic dziwnego!
Ania wpewnej chwili do Tadzia
Wiesz, trzeba t kotk znw przynie ktrego dnia
607
Do kina Wars na Rynku Nowego Miasta.
roda, 9 listopada
11 listopada
Szukaem si przez par dni zLe. On dzwoni do Jadwigi, pyta omnie, aona
bya nieco rozalona, e on dzwoni raczej tylko wtej sprawie. Potem ja byem
uniego par razy, nawet zbiletami do kina. Potem on by u mnie izostawi napis
na Szpilkach, takim pimie608. Wreszcie poszedem na plac Dbrowskiego iza-
staem Leszka. Pukaem po swojemu, ale on spyta dla wszystkiego
Miron?
Otworzy mi zpdzlem wgarci i wasyryjskich majtkach wwyabstrahowane
koniki czy haftki, do kolan. Znw strzee si ludzi. Niedawno co mu si pomy-
lio, e to moe ja pukam, doszed do drzwi zapyta
Kto to?
A ze schodw rozlego si
NRD
Wtedy wszystkie drzwi ssiadw si uchyliy iwszyscy wyjrzeli, kto to. By to
nauczyciel polskiego zBerlina, ktrego Leszek przed laty pozna wpocigu, jadc
pierwszy raz do Misia do Holandii. Mocowa si zrozkadanym siedzeniem--
kiem wprzedziale sypialnym czy nie sypialnym ikiedy wreszcie to ko udao
mu si rozoy, to zawoa zulg sowami zPasji Jana609
Es ist vollbracht!610
Niemiec si rozemia, pozna si na tym dowcipie.
608
Szpilki ilustrowany tygodnik satyryczny, ukazywa si w latach 19351939 wWarsza-
wie, zaoony przez Eryka Lipiskiego iZbigniewa Mitznera, by zwizany zPPS iFrontem Lu-
dowym. Wznowiono go po wojnie.
609
Pasja wedug w. Jana Johanna Sebastiana Bacha. O kupnie i suchaniu tej pyty pisa Bia-
oszewski m.in. w prozie z zimy 1969 pt. Blokada (tom Szumy, zlepy, cigi).
610
Es ist vollbracht! (niem.) Dopenio si!
niedziela, 13 listopada
611
Szpital kliniczny Dziecitka Jezus w kwartale ulic: Oczki, Chaubiskiego, Nowogrodz-
kiej, Lindleya.
612
Cmentarz dla Marsjan, ktry wszed w skad Rozkurzu (cykl 1975), by wczeniej druko-
wany w prasie.
szawskich, operetkach ifilmie. Bya wykonawczyni piosenek Hemara. Od 1939 wStanach Zjed-
noczonych.
615
Marian Wnuk (19061967) rzebiarz, pedagog, rektor warszawskiej ASP, tworzy w r-
nych materiaach rzeby monumentalne, pomniki, portrety.
6 grudnia
Wtorek udany, bya iAnula.
Byem na placu Dbrowskiego. Le. maluje wypit tyem Led wobcasach, wpe-
niuarze. abd wlocie. Zdawao mi si, e za duy do niej. By wycity zpapieru,
9 grudnia
619
Stefan Manczarski (18991979) inynier, radioelektryk, geo- ibiofizyk, organizator
bada wwielu dziedzinach, wtym parapsychologii. Zajmowa si m.in. elektromagnetyzmem
izjawiskiem radiestezji. Razem zKrzysztofem Boruniem opublikowa ksik Tajemnice para-
psychologii (1977).
nie na twarzy. Potem si wci zmniejszaa. To coraz bardziej robia si moja matka.
Zmniejszaa si tak, e zmniejszya si do kawaka tkanki. Coraz bardziej umiera-
jcej. Woyem j do jakiej torebki, obok miaem niedue zwierz, ktre te si
chyba zmniejszyo ite zdychao, iwkocu uznaem chyba, e zdecho. Ten ka-
waek tkanki po czowieku, po mojej matce trzymaem wtorbie ju zapakowany.
Te j miaem za umar. Nagle, kiedy szedem, poczuem ruch zwierzcia, wyjem
to zwierz ztorebki, awtedy usyszaem ogromne westchnienie tej resztki tkanki.
Wydobyem j ztorby, aona jeszcze tak jakby oddychaa, wzdychaa. Szukaem,
biegajc po ulicach, lekarza, eby stwierdzi albo zgon, albo eby ratowa. Wdo-
datku czuem jak dziwn odpowiedzialno sdow za niewaciwe obchodze-
nie si. Ztym kim wtedy przy stole. Ju zbliaem si do jakiego orodka zdro-
wia czy miejsca ratunku, kiedy drog przegrodzi mi pogrzeb, tum ludzi, czarno,
pogrzeb ma by bardzo uroczysty, procesyjny. Omijam tok, przeciskam si, do-
staj si do jakiego modego lekarza, ktry jest na p moim znajomym, bagam
go oratunek ipytam, gdzie, jak si zgosi. On mwi, e mona tu itu, ale mo-
na gdzie indziej, co potrwa troszk duej, ale za to bdzie zaatwione lepiej. Ja
patrz na niego ipytam
Czy pan ma znajomoci zt osob iprzez to bdzie atwiej?
Spojrza na mnie znaczco
No oczywicie.
W innym nie znw sprawa ztym kawaeczkiem tkanki ju nieywym albo pra-
wie nieywym. Siedz wjakim pokoju lekarza, ktry mnie uprzedza, e teraz ta
resztka mojej matki skona. Wpewnym momencie ztorby czy zopakowania ten
kawaek tkanki si wyrywa, leci wmoj stron wpowietrzu, aja woam
Mamo!
Nie dolecia do mnie, tylko gdzie polecia bokiem. Itu si przebudziem.
Bardzo zmaglowany. Izdziwiony.
14 grudnia
620
Eugeniusz Stec malarz, m Wandy Chotomskiej.
621
Miron Biaoszewski by w Budapeszcie na przeomie listopada igrudnia 1977.
Ja jej tumaczyem, e tutaj wogle adnej miny nie robiem, tylko mwiem Vier
hundert sechzig622. Rozemieli si. Wanda spytaa
Askd wiedziae, e to tak?
Zpocztku pokazywaem numer na kartce hotelowej. Apotem myl sobie,
co ja jestem, niemowa? Przetumaczyem sobie to na niemiecki, bo od modoci
po niemiecku umiem liczy, no ipotem mwiem za kadym razem numer pokoju.
Wanda zacza mwi ojakiej kwaterze wrdmieciu, na ulicy Vci wBuda-
peszcie. Wtedy Basia Cz. umiechna si do swojego ma
Oni tak dokadnie pamitaj, gdzie byli. Amy nie pamitamy, prawda? Na-
szej kwatery wBudapeszcie.
To okropne, takie dwa maestwa wymieniajce sobie, gdzie byy, przelicyto-
wujce si albo radzce sobie, gdzie teraz pojecha, amoe do Jugosawii. Usiebie
na wtorku po przyjedzie zBudapesztu czytaem, ana p improwizowaem zli-
stw, notatek pobyt wBudapeszcie, ktry na szczcie przechodzi potem wroz-
prawki oobrazach, wsprawozdanie zmuzeum, zmalarstwa. Rozmowy zLeszkiem
osztuce. Ale ju wtedy kady, kto tylko przejeda przez Budapeszt, chwali si,
e tam by, ile razy gdzie. Ae tego nie zauway. Askd ja to wiem? Ju na Ho-
ej, na drugi dzie, jak wstpiem ztymi prezentami zBudapesztu, to ju Jadwiga
mwia do swojej kuzynki przy stole
My znamy Budapeszt, bo mymy byy obie
Chocia ona bya winnym czasie, jako panna, przed wojn, panna zrodzica-
mi, bogatymi. AAnia te jako panna, ale po wojnie. Jako wnuczka itak, jak na so-
cjalizm, bogatego dziadka. Do tego ma cioci za granic, ktra j zapraszaa. Ito
nie jedn cioci. Ito nie jedna j zapraszaa. Po takich stwierdzeniach, e ten Bu-
dapeszt jest a tak wspln wasnoci, czowiekowi si zupenie odechciewa na-
wet jedno swko pisn onim, cho on jest bardzo osobisty dla mnie, bo mi si
tak poszykowao akurat iprzy peni si, ale mona powiedzie, e chwilami chcia-
oby si ten Budapeszt wyrzyga.
622
Vier hundert sechzig (niem.) czterysta szedziesit.
21 grudnia
moliwoci. Znasz trzy podstawowe farby: czerwona, niebieska ita, ajak za-
czniesz dodawa do tego zjednej strony czer, azdrugiej biel, to bdziesz mia
ju wszystko. To skpo.
To samo chyba jest wmuzyce. Nieraz mnie zastanawiao, e skpa gama
ityle rnoci.
Wmuzyce s rne instrumenty, bogaciej.
Wtej samej orkiestrze jeden kompozytor bdzie wietny iciekawy, adru-
gi nudny.
Malarstwo skpsze.
Arzeba jeszcze wicej.
Chyba jeszcze wicej, chocia rzeba jest przestrzenna.
Moe by ikolorowa
Ano moe
Gotycka rzeba powinna wypada le zpolichromi, awypada wietnie. Nie
wiadomo, jak byo zGrecj
Polichromowali
Ijak wypadao?
Nie wiadomo. Pewnie wypadao dobrze, bo to byo wiee
Ano wanie
Ale Grecja nieraz mnie odrzuca
Siostra Maria Gracja na Piwnej zostaa przeoon. Chodzi tam czasem Le.
Waciwie siostra Maria Gracja zostaa mu wspadku po siostrze Marii Franciszce.
Siostra Maria Franciszka zaoya bibliotek imiaa mod zakonnic Mari Gra-
cj do pomocy. Po jej mierci Maria Gracja zostaa kierowniczk biblioteki. Potem
lata szy, Maria Gracja awansowaa, zdaje si, zostaa t od nowicjatu. A wreszcie
obrali j na przeoon, ana matk caego klasztoru wLaskach ina Piwnej, siostr
Alm, rzebiark. Leszek poszed na Piwn. Siostra Maria Gracja pyta go
Aco pan Biaoszewski mwi na to, e ja zostaam przeoon?
Ano powiedzia, e jak tak nie ma zktr zakonnic co zrobi, to pchaj j
na przeoon. Diabe j pcha
Tak powiedzia?
Tak powiedzia
Wigilia
Zapraszam czasem na wtorek, jeeli robi wtorek, a robi ostatnio bardzo rzad-
ko, co par miesicy, posyam zaproszenie Romie O.623 zOtwocka. Mojej dawnej
znajomej, do ktrej przedtem jedziem czsto iktrej mam sporo do zawdzi-
czenia. Teraz nie jed. Ale na moj kartk zBudapesztu odpowiedziaa mi, e
bdzie we wtorek 6grudnia. Aponiewa nie bya ijej co wypado, znw napisa-
a mi list, opisaa swoj decyzj rozwodu zO., zktrym nadal mieszka, izaprosia
mnie na wigili. O.wybiera si zich synem do Wrocawia do rodziny na wita,
eby nie by tu razem zni, aona bdzie albo sama, albo ze swoj najmodsz sio-
str, ktra przyjedzie zinnego miasta. Miaem zignorowa wita. Dosy mi si
to udawao, na kilka dni naprzd kupiem do jedzenia, co trzeba. Przewanie takie
co wpuszkach isuche, eby si nie psuo. Pogoda dopisaa, to znaczy zrobia si
mao witeczna, odwilowa. Ale na ten list Romy postanowiem pojecha do Ot-
wocka. Roma jest pielgniark dyplomowan. Oten dyplom musiaa zdawa sp-
nion matur. Kosztowao j to dwa czy trzy lata uczenia si, awic bardzo silnej
woli. Bo przecie pracowaa ijednoczenie miaa na gowie dom zmem idziec-
kiem. Zajechaem do Otwocka. Pocigiem dosy lunym. Jechali ju ci, ktrzy
pewnie jechali na wigili, zdziemi, rodzinami, niektre dzieci wwzku. URomy
siostra siedziaa za stoem. Pali si trjramienny wiecznik, choinka. Byo nawet
przyjemnie. Nawet Otwock nie by nieprzyjemny, chocia jechaem tam z624.
Zapakowaem chust izaniosem j na Ho. Tam te nie byo gdzie jej pooy.
Dopiero wdomu wpadem na pomys, e mona j zawiesi na cianie wpokoiku
u brak fragmentu tekstu (5stron), ktry autor skreli i usun z maszynopisu. Doty-
624
czy on spdzania wigilii i wit Boego Narodzenia 1977 oraz prb znalezienia najwaciwsze-
go miejsca ekspozycji dla przywiezionej z budapeszteskiego antykwariatu czarnej welurowej
chusty z frdzlami.
[po 26 grudnia]
625
Krl Stanisaw August Poniatowski zmar w Petersburgu. Zosta pochowany w tamtejszym
kociele katolickim pw. witej Katarzyny. W latach 20. Rosjanie zwrcili jego trumn ipowtr-
nie pochowano go wkociele w Woczynie. Po wojnie sprowadzono jego szcztki do Warszawy
i zoono je w katedrze witego Jana.
626
Patadali (Patandali, ok. II w. p.n.e.) indyjski filozof, autor Jogasutry, klasycznego sy-
stemu jogi. Znany w Europie dziki Schopenhauerowi.
627
Purusza (indyjski termin filozoficzny) inteligencja pobudzajca siy twrcze wiata, pier-
wiastek duchowy mski, jednostkowa dusza, czowiek kosmiczny, ktry ma istnie na trzech
poziomach: boskim, subtelnym i zmysowym.
628
Korespondencja Konopnickiej ukazywaa si wdruku sukcesywnie wlatach70.
629
Laur lec na kanapie namalowa Stanisaw Stabrowski, Laur na tle organw malarz
Druzda.
630
Rokokowy biay, marmurowy nagrobek Amalii z Brhlw Mniszchowej znajduje si wko-
ciele parafialnym witego Jana z Dukli w tyme miecie w Beskidzie Niskim.
631
Pani Rcamier (Jeanne-Franoise, z domu Bernard, 17771849) znana z intelektu i uro-
dy dama francuska. Synny by jej salon oraz wydawane przez ni przyjcia w okresie restauracji,
na ktrych bywaa francuska elita towarzyska. Bliska przyjacika Chateaubrianda. Jej plecy
portret na sofie, zwanej pniej recamierk, namalowa Jacques Louis David.
632
Sarah Bernhardt, synna aktorka francuska, zostaa sfotografowana w pozie wzorowanej
na portrecie pani Rcamier.
Ja
Ja to, jak sysz huk, wygldam oknem ipatrz, gdzie si pali wiato. Id po-
tem pod te drzwi. To tam. Zawsze si zgadza, chocia takie proste.
Abo do tych prostot to si dochodzi po wielu dowiadczeniach. Jak ktry malarz
nie robi aktw mskich, to znaczy, e lubia baby. Ajak ma akt mski, to ju znak, e
co. Jak dwa, to oho. David633 ma tylu nagich chopw. Okazuje si, e chopw lubia.
Prosty sprawdzian. Weiss634 same baby. Bonnard635 ani jednego aktu mskiego. Renoir?
Owanie, od niego powinienem zacz, same baby, ajak zrobi swojego syna
Coco, to go ubabszczy636. To te najprostsze prawdy. Hrabina podbijaa sreberkiem
brylant637. Dunikowski638 wszystko robi wgipsie, awykonywa to dopiero wr-
nych materiaach jeden yd
Ate drewniane, te, co tak wida ciapanie duta?
Wszystko yd, wdrewnie i wmetalu.
Ate faktury?
To Dunikowski wszystko przewidzia. Robi wgipsie drewniane faktury na
drewno, kamienne na kamie. Pan Ko. z Krosna639 raz oglda rzeby Dunikowskie-
go wportalu Jezuitw wKrakowie iakurat by ten yd zdrugim. Ten drugi mwi
do yda To ty to wszystko robi?, Ja. To to twoje. Nie, to jego. Pan Ko. do-
szed do tego yda. Spyta, czy to ten iten, bo onim sysza. Wszystko si zgadzao.
potwierdzenie. Drugi omot. Id na dziesite pitro. Okno wielkie jak drzwi nie-
domknite. Domykam. Id na jedenaste pitro. Wawaryjnym korytarzu przecig.
Sprawdzam. Tak. Jedno okno otwarte. Zamykam. Robi si zacisznie, ciepo, bu-
cz transformatory. auj, e nie naley ten korytarz do mnie. Dochodz jednak
do tego, e wnocy jest mj. Ci jedni, co tu moe mieszkaj, wnocy s nieobecni.
Amoe wogle ju nie mieszkaj? Koo ich drzwi jest jedyne wiato niedajce si
wygasi. Bo tak gasz wszystkie ichodz po ciemku. Odkryem te nowe uroki na
jesieni. Raz nie palio si tam adne wiato. Chodziem po korytarzu dugo. Wia-
y ciepe powiewy. Gorco. Buczenia icienie. Na drugi raz paliy si niektre. Zga-
siem. Iznw chodziem midzy cieniami od okien jak po Polach Elizejskich wa-
nie. Ostatnio s tu. Nawet to lepsze ni dosowne pola. Przez takie wskie, dugie
przejcie Eurydyka moga i za Orfeuszem, on nie sysza jej krokw, na kocu
korytarza odwraca si iwtedy Hades bierze j za okie iodprowadza zpowrotem.
640
Por. wspomnienie Leszka Soliskiego O Marii Konopnickiej, jej trzech crkach, piciu sy-
nach i przyjacice Dulbie, Poezja 1985, nr 12.
641
Maria Konopnicka zmara 8 padziernika 1910 r. we Lwowie.
642
Chodzi o list otwarty Laury Pytliskiej z 1927 r. do redaktora Wiadomoci Literackich:
Odobre imi Marii Konopnickiej. Fragment ten, przytoczony przez Mari Szypowsk wmono-
grafii Konopnicka, jakiej nie znamy (1977), brzmi: Maria Konopnicka, Matka nasza, jako 18-letnia
dziewczyna wysza za m wr.1862 za Jarosawa Konopnickiego, ojca naszego, iwesza wdom
odwiecznych tradycji o n i e r z a p o l s k i e g o... (wyrnienie L.P.).
643
Orzeszkowa i Konopnicka przyjaniy si, chodziy razem na pensj w Warszawie.
5 stycznia [1978]
644
Historia korytarzowa z koci jako gwnym rekwizytem oraz wczeniejsze rozmowy
zLeszkiem Soliskim znalazy si w kocowym fragmencie cyklu Rozkurz (tom pod tyme ty-
tuem).
645
Nieme kino Mela Brooksa.
646
Gdaska Piwnica kamienica na rogu Freta i Mostowej, tu obok Barbakanu, opisana
wPamitniku z powstania warszawskiego.
647
Dekada strachu (1971) w reyserii Claudea Chabrola.
648
Koci garnizonowy pw. witego Ducha na ul. Dugiej.
e wiata si paliy. Wchodz atu pusto, organy graj Bacha, midzy krucht ako-
cioem krata, za krat muzyka organowa, pustka, natchnione rzeby wgestach
iowietlony otarz gwny wiecami ipeen choinek te owieconych. Staem ipa-
trzaem. Zdawao mi si, e przy otarzu zdwch stron stoj jakie postacie. Moe
to adoracja? Ale kiedy si wpatrzyem, to stwierdziem, e to s tylko jakie su-
py. Tylko byo wida na cianie, gdzie po lewej stronie, wukosie cie organisty.
Amoe to nie organista, akto zmuzykw grajcych na organach? Tu wiczy?
al mi byo wychodzi, ale musiaem, bo bya pora do kina. Wkinie Muranw
tok do kasy. Dostaem miejsce wdrugim rzdzie. Sala nabita. Przyszli chyba na
tytu wwikszoci. Tak jak ja. Ale mnie si film spodoba. Znaem aktora iaktor-
k. T aktork bardzo lubi. Piegowata. Wogle podoba mi si nastrj tego fil-
mu. Dzieje si wbogatej willi, co bardzo si lubi. Sprawy psychologiczne. Bardzo
dobry nastrj. Publika jednak, no, nie wszyscy, ale wwikszoci niecierpliwia si
ju wpoowie filmu. Byo to dla nich za cikie. Obok mnie po prawej stronie sie-
dziao troje chyba inteligentniejszych, bo patrzyli zuwag, za mn jednak, tu za
mn idalej, wtylniejszym rzdzie co pewien czas kto tam co na gos komento-
wa, wzdycha. Obok mnie po lewej stronie siedzia modzieniec ibez przerwy jad
lazowe cukierki. Kiedy zjad wszystkie, rzuci torebk na podog ipatrza na ze-
garek co dwietrzy minuty. Wzdycha, krci si. Wreszcie wyszed. Zaczli iinni
wychodzi. Wktrym momencie pod koniec myleli, e to ju koniec, a wog-
le to im byo wszystko jedno, tym bardziej e odwierna kinowa otworzya drzwi,
wpuszczajc przy okazji strasznie zimny powiew. Izaczli wychodzi. Ato ci, ato
ci. Atu jeszcze trwaa dalej akcja iwyjaniay si bardzo ciekawe rzeczy, po prostu
wyjaniaa si caa kryminalna intryga. Nie mogem zrozumie, e nawet od tej stro-
ny ich to nie interesuje. Wychodzili iwci zimno wiao. Opatuliem si szalikiem
ipomylaem, e strasznie duo chamstwa jest u nas wtej Polsce, wtej Warszawie.
Potem wyszedem na zimno. Przymarznity nieg, wschodni wstrtny wiatr,
tramwaj, wysicie na Marszakowskiej, sklepy, doznanie jeszcze innego rodzaju, bo
dwch zajmujcych mczyzn, awaciwie jeden wpewnym miejscu szczeglnie
interesujcy wpewnych szczegach. Wrciem popiesznie ipocc si do domu,
zprzesiadkami, zpodlatywaniami, bo te przystanki s oddalone coraz bardziej
od siebie, ze zbieganiem po schodach. Bo miaem pewne spotkanie blisko domu
wpewnej sprawie niby to rozrywkowej. Cel spotkanie jednak by chybiony. Nie
dostaem pewnego albumu, na ktry czekaem. Ma by pojutrze. Troch mnie to
zezocio, ale postanowiem nie wyprowadza si znastroju, ktry dzisiaj mi do-
pisuje. To znaczy dobry nastrj ienergia. Od rana mi si dobrze suchao muzyki.
Miaem nawet zamiar pisa moe wiersze. Tylko zajem si jakim upinaniem ka-
waka gagana wpaski, nastawianiem pyt, gotowaniem galaretki izapomniaem po
prostu owierszu. Akiedy sobie przypomniaem, to wmwiem wsiebie, e pora
wychodzi do czytelni. Teraz wieczr. Zrobio si dobrze znw. Cicho. Bo wczo-
raj byo gono, wbijali co obok dugo, potem pod spodem grao radio gono czy
telewizja. A chciaem pisa kartki izapina na drzwi. Adzisiaj dzie dobry, spo-
kojny. Dobrze, ale to jeszcze nie dowd, e chce si pisa wiersze. Midzy byciem
dobrze azorganizowaniem si do pisania wierszy jest dua rnica. Kiedy byo mi
le, miaem nawet atak serca ciki zbrakiem oddechu przez dwie czy trzy godzi-
ny, popezaem do okna, eby dech zapa, inie byem pewny, czy mi si uda doy
do wieczora, ajednak wtedy pisaem wiersze. Jak tylko poczuem, e mog jednak
dech apa, to pomylaem, e intrygujcy jest taki stan. Tadzio potem powiedzia,
e troch za duo tych smutnych wierszy tak znw umnie za duo, atrudno, eby
ich nie byo. Nie jest znowu tak tylko wesoo wtym yciu.
Dyktowaem sobie do magnetofonu.
Podczas ostatnich zda tego dyktowania pukanie. Wtakt Pitej symfonii Bee-
thovena. Tak tylko puka Teresa, Przemek, Lech Emfazy iHania ze Swenem. Ale
Hania puka obrczk, apoza tym tutaj do mnie nie przychodzi. Swen nie przyjdzie.
Lech Emfazy by raz ipuka zostatnim taktem na opnieniu. Bogu Choiski nie
yje. Wic tylko Przemek albo Teresa. Otworzyem drzwi, Teresa. Powiedziaem,
e tylko jeszcze sprawdz kocwk dyktowania, inastawiaem icofaem dwa razy,
co j zniecierpliwio. Usiada na skrzyni zpytami ipowiedziaa
To ci jeszcze bawi? Takie nagrywanie?
Tu nie chodzi oto, czy bawi, czy nie bawi, po prostu dyktuj
Ale widocznie to ci jeszcze bawi, bo mnie ju dawno nie
Zezocio mnie to izaczem jej tumaczy jeszcze raz, ale ona mwia swo-
je, wic wkocu powiedziaem
Nieporozumienie
Ona zwierumiechem ze skrzyni zpytami i zkopakiem futrzanym na gowie
Nie, nie ma nieporozumienia, przychodzi rzadki go, aty bawisz si nasta-
wianiem magnetofonu
Po chwili mwi
Jeste podobny do Henia Staewskiego
Widz, e jeste dosy zoliwie nastawiona do mnie
Do ciebie? Nie, nigdy. Ciesz si, e yjesz
Wobec tego zdawiem zo istaraem si by uprzejmy.
Teresa na swoje urodziny zaprasza tylko znajomych, araczej przyjaci ze sta-
em dwudziestopicioletnim. Traktuje bardzo surowo to kryterium. Jeeli kogo
zna tylko dwadziecia lat, to go nie prosi. Ipoza tym prosi pojedyncze osoby, bez
adnych mw, on. Powiedziaa, e mao osb jest takich, ztakim staem, e na-
wet dziesiciu nie ma. Bo Bogu nie yje, Swena ona widziaa na ulicy, ale nie mia-
a odwagi podej do niego, bo tak si zmieni, izreszt nigdy go nie lubiaa, amy-
laa oLechu Emfazym Stefaskim, ale nie zaprosi go, bo po prostu nigdy znim
nie wesza wprzyja, nigdy za nim nie przepadaa. Tak powiedziaa.
trafia na mnie zkefirami iprzede mn odegraa jeszcze raz scen zkoci, ale
ju bez tego jadu. Le. j sysza, by wtedy, ale nie otwiera mi, bo ba si mie
styk zsiw i zkoci. Awtedy, co ja nie wiedziaem, czy siwa ko jeszcze mia-
a wrku, czy nie, to zdaje si, e ona wyczytaa napis na papierze Kostka dla
Pabla. Bo pudel ma na imi jak Picasso. Ssiadka mecenasowa po awanturze do-
pisaa to do koci, eby wyjani. Bo Le. to te przeczyta. Zdy nie wiem kie-
dy. Biletu do kina nie byo tego wieczora wdziurce od klucza. By za to na drugi
dzie. Moe siwa przedtem ze zoci wyja, apo kartce od mecenasowej wo-
ya zpowrotem, tylko nie od razu. Le. mylc, e to bilet na ten dzie, poszed
do kina. Wpucili go. Miejsce oznaczone byo wolne. Usiad. Miejsce obok byo
wolne. Pooy na nim palto, myla, e nadejd. Ale ja tam siedziaem poprzed-
niego dnia.
Le. spyta mnie
Czy dostae telegram?
Nie, ale bya Teresa
Rozemia si
Co za pomysy.
Wanie, ogasza swoje pidziesiciolecie.
Akto tam bdzie?
Wanda Chotomska, Krysia Garwoliska. One bd ze, bo to im przypo-
mni, ile lat maj
No pewnie. Na pewno si pokc zPrzemkiem
E
Nigdy nie obyo si u nich bez ktni, zawsze si pokc. Jej by doradzi,
eby wzia si lepiej za raniec
Rozmawiaa oZMP?
Owanie, powiedzie jej, e Marokaczyk powiedzia na ni, e taka bya
socrealistka, zetempwka.
Skd on to wszystko wie? Cudzoziemiec inic mu si nie pomyli?
On dobrze wszystko wie.
Powiedziaem okryterium dwudziestu piciu lat znajomoci. e ma by suro-
wo przestrzegane, dlatego tak mao osb.
Le. po zastanowieniu
Bogusia zgrobu by wykopaa, gdyby moga. Aprzecie ona Przemka nie zna
dwudziestu piciu lat.
Awiesz, e masz racj. Moe jej to powiedzie. Ale lepiej nie, bo mog si
przez to zacz kci.
Le. powiedzia, e tu u mnie jest adnie, ciepo. Bo mu zaczem opowiada sen,
e my emy mieli dwa pogrzeby, ale na dosy pogodnie, e on wtym bra jaki
udzia. Aon usiad na skrzyni zpytami imwi
649
Chodzi o Halin Ostrowsk-Grabsk, crk poetki Bronisawy Ostrowskiej i rzebiarza
Stanisawa Kazimierza Ostrowskiego, artystk malark i konserwatork sztuki.
Bronisawa Ostrowska (18811928) pisarka, poetka, autorka tomw modopolskich wier-
szy, prozy poetyckiej, utworw dla dzieci, przekadw poezji francuskiej.
650
Omykowo mowa tu o Wadysawie Janie Grabskim (19011970), pisarzu katolic-
kim, autorze powieci o tematyce wspczesnej (Konfesjona) i historycznej (np. Saga o Jarlu
Broniszu).
651
Jan Dobraczyski (19101994) prozaik, eseista, dramaturg, publicysta, autor kilkudzie-
siciu powieci itomw opowiada, publikowanych gwnie wPax-ie. W latach 19831989
przewodniczcy powoanej w stanie wojennym Rady Krajowej PRON.
652
Aleksander Wallis socjolog, m Elbiety Grabskiej, crki Haliny Ostrowskiej-Grabskiej.
653
Stanisaw Kazimierz Ostrowski (18791947) rzebiarz, od 1940 r. mieszka w Nowym
Jorku, autor plakiet, popiersi, nagrobkw; by projektantem Grobu Nieznanego onierza (1925),
zainicjowa iwspwykona przed wojn polichromi kamienic na Rynku Starego Miasta w War-
szawie, by autorem posgu Pisudskiego w Nowym Jorku, ktrego kopia stoi obecnie przed Bel-
wederem, oraz pomnika Jagiey usytuowanego wCentral Parku.
654
Czyli zapewne Mieczysawa Wallisa (18951975), profesoraUW, historyka i krytyka sztu-
ki, autora m.in. Sztuki polskiej dwudziestolecia.
655
Gabriele DAnnunzio (18631938) woski poeta (Laudi), prozaik (Triumf mierci, Ogie)
idramatopisarz. Brawurowy lotnik podczas Iwojny wiatowej, mimo sprzeciww arystokratycz-
nej rodziny swej wybranki polubi ksiniczk Mari Hardouin di Gallese. Uwaany za jedne-
go zprekursorw woskiego faszyzmu.
656
Axel Munthe (18571949) szwedzki lekarz i pisarz, autor prozy autobiograficznej (Ksi-
ga z San Michele).
657
Nieistniejca ju Kameralna bya restauracj popularn wsferach artystycznych, wcho-
dzio si do niej t sam bram co do Teatru Kameralnego.
sobota, 7 stycznia
658
Tadeusz Kubiak (19241979) poeta, satyryk, autor utworw dla dzieci oraz audycji ra-
diowych, starszy brat Zygmunta Kubiaka, tumacza, znawcy literatury i kultury greckiej, atak-
e angielskiej.
wpracowni, e nikogo nie wpuszcza ani znikim si nie widywa iczu si bardzo
szczliwy. Ale teraz wrci zpowrotem do mieszkania, nie wiadomo, jak dalej b-
dzie. Mwilimy ojednej znajomej, ktra ma bardzo zrzdnego starego ma i znim
si mczy, ale kiedy za niego wychodzia za m, te ju wpewnym wieku, moga
si tego spodziewa, ajednak wolaa wyj za m za niego ni zosta sama. Dzi-
wiem si, e ludzie boj si samotnoci. Przemek na to, e on tego te nie rozumie.
Ja powiedziaem, e kobiety le obliczaj ten poytek zmczyzn.
W ogle trudno zrozumie wikszo ludzi. To pchanie si do siebie, pragnie-
nie wiecznie towarzystwa, snobizmu, wytrzymywanie. Organizowanie si. Dbao
oubrania, aprzecie tyle chorb, zmcze. Zdziemi tyle kopotu. Trzeba jednak so-
bie przypomnie pani Pompadour659, ktra wkocu nie wytrzymaa ycia dworskiego.
Ojciec Tytus, franciszkanin, mwi, e kiedy suy do mszy ojcu Kolbemu660,
to go si ba. Kolbe tak si przyglda, mia takie przenikajce spojrzenie. Kiedy
Tytus mia i do spowiedzi, to wola nie i do Kolbego.
poniedziaek, 9 stycznia
659
Pani de Pompadour (Antoinette Poisson, markiza de Pompadour, 17211764) fawory-
ta krla francuskiego Ludwika XV.
660
Rajmund Kolbe (18941941) franciszkanin o imieniu zakonnym Maksymilian Maria,
w1982r. kanonizowany, zaoyciel iredaktor Rycerza Niepokalanej iMaego Dziennika, misjo-
narz. Zgin wbunkrze godowym wOwicimiu, powicajc swoje ycie za ycie innego winia.
661
Dante Alighieri, Boska komedia, Pieko, V, w. 121 w przekadzie Edwarda Porbowicza
brzmi: Nie ma dotkliwszej boleci / Nili dni szczcia wspomina w niedoli.
10 stycznia
11 stycznia
662
Kino Femina, istniejce do dzi, znajduje si w starej kamienicy przy al. Solidarnoci
(wwczas wierczewskiego), przy skrzyowaniu z al. Jana PawaII (wtedy Marchlewskiego).
15 stycznia, niedziela
663
Chodzi o Aleksandra Jackowskiego.
664
Zdzisaw Grabski (19051973) prawnik i ekonomista, specjalista od prawa pracy ibu-
downictwa mieszkaniowego, tu po wojnie wicewojewoda gdaski, wlatach30. pracownik Mi-
nisterstwa Skarbu; wsppracowa ze Stefanem Starzyskim podczas obrony Warszawy w1939 r.
665
Wadysaw Grabski (18741938) ekonomista, rektor SGGW, premier i minister skarbu,
wlatach20. XXw. przeprowadzi reform monetarn.
666
Tadeusz Dobrowolski (18991984) historyk sztuki, muzeolog, profesor UJ, znawca pol-
skiej sztuki redniowiecznej, malarstwa XIX i XX w. oraz sztuki lskiej.
iona nie zawsze ma si prostowa. Przed wojn miaa duo materiaw dotycz-
cych Ostrowskiego dziadka667, rzebiarza, Ostrowskiego ojca, rzebiarza, matki
poetki, Bronisawy, iwiele materiaw dotyczcych rodziny jej ma, Grabskich.
Ale wjej oczach na ulicy Foksal bomba zapalajca wpada do mieszkania ispali-
a to wszystko. Teraz ludzie do niej przychodz od lat ipytaj orzeczy, ktre dla
niej s oczywiste. Zpocztku si dziwia. Ale potem zrozumiaa, e to, co dla niej
jest oczywiste, na przykad to, e ona jest crk chrzestn Jana Kasprowicza, to dla
innych jest dziwne. Dlatego postanowia napisa wspomnienia omatce. I wogle
oswojej rodzinie. Zpocztku miao by to tylko wydanie dokumentw zbardzo
powcigliwym bezosobowym niemal komentarzem, ale po tym wszystkim napi-
saa jednak ksik dokumentowo-wspomnieniow, zastrzegajc si, e nie mia-
a przy tym adnych ambicji literackich. Ksika ta na dniach wyjdzie wPIW-ie668.
Rzebiarz Ostrowski zorganizowa przed wojn polichromowanie Rynku Sta-
romiejskiego wWarszawie. Przed sam wojn zrobi rzeb Jagiey na koniu, zwy-
cignitymi rkami i wtych rkach trzyma dwa skrzyowane miecze669. Leszek
okreli to jako rzeb typowo secesyjn, zreszt bardzo dobr. To znaczy, mwi
to do mnie potem. IJagieo, iko wkapach rozwianych. Co na rzebie wyglda
zastanawiajco. Jagieo ma na gowie kopak irozwiane na boki wosy tak jak uWi-
toda Matejki czy u niektrych krlw Matejki, tylko u Ostrowskiego wrzebie
wyglda to owiele sensowniej.
Leszek powiedzia, e wrzebie gowa jest zawsze za maa, ato powiksza go-
w. Pani Halina Grabska potwierdzia to. Tego Jagie zamwia Ameryka do No-
wego Jorku po wybuchu wojny ostatniej, bo im to byo potrzebne jako symbol
zwycistwa nad Niemcami. Zapacili za ten pomnik rzdowi londyskiemu pol-
skiemu. Aautorowi Ostrowskiemu, ktry by wbiedzie, nic nie zapacili.
Ocalaa na Powilu nad bram szpitala paskorzeba Ostrowskiego przedsta-
wiajca Matk Bosk Czstochowsk670. Niestety, po wojnie wjaki sposb zosta-
a zniszczona. Nie wiadomo jak. Nie ma jej wtym miejscu.
Na tej rzebie, na tym popiersiu Bronisawy Ostrowskiej stojcym na komo-
dzie Bronisawa jest tak jakby wpdzie, ma duy kapelusz na gowie, przytrzy-
muje ten kapelusz rk.
667
Kazimierz Ostrowski, ojciec Stanisawa (18481880), by autorem licznych popiersi, me-
dalionw, pomnikw nagrobnych, rzeb symbolicznych ialegorycznych.
668
Bric brac. 18481939 (1978).
669
W 1939 r. Stanisaw Ostrowski wystpi z inicjatyw wystawienia pomnika Wadysawa Ja-
giey przed pawilonem polskim na Wystawie wiatowej wNowym Jorku. Rzeb wykonano we
Woszech iprzewieziono do Stanw Zjednoczonych. Pomnik stan w1940r. wCentral Parku.
670
Popiersie Matki Boskiej Czstochowskiej duta Ostrowskiego umieszczone byo w 1913 r.
w niszy na fasadzie szpitala pooniczego na ul. Karowej, od strony Wisy. Przetrwao dwie woj-
ny. Rozbito je po 1945 r., podczas renowacji szpitala.
671
Edward Oku (18721945) malarz i rysownik, jeden z gwnych przedstawicieli sece-
sji wsztuce polskiej. Malowa baniowe i alegoryczno-symboliczne kompozycje, portrety, by
te znanym ilustratorem.
672
Chimera warszawskie czasopismo literacko-artystyczne, redagowane przez Zenona
Przesmyckiego wlatach 19011907. Gosio haso sztuka dla sztuki. Spotkanie zaoycielskie
pisma odbyo si wpracowni Stanisawa Ostrowskiego.
673
Jzef Effenberg-liwiski z pochodzenia Niemiec, legionista, pianista, by lektorem naUJ.
674
Oskar Miosz (Oscar Vladislas de Lubicz Milosz, 18771939) pisarz francuski pocho-
dzenia polskiego, przedstawiciel dyplomatyczny Litwy wParyu iLidze Narodw, spokrewnio-
ny z Czesawem Mioszem. Symbolista, autor powieci, dramatw, poezji mistycznej, przeka-
dw litewskich utworw ludowych.
675
Chodzi o szkic Artura Midzyrzeckiego, opublikowany pniej w zbiorze przekadw
iesejw tego autora Rimbaud, Apollinaire iinni (1988).
O, prosz
I crka podaje matce czarn rozespan kotk.
Leszek ju przy pierwszej wizycie pyta omoliwo odlania tego popiersia Os-
trowskiej na komodzie, ale zrozumia, e pani Halina Grabska niechtna do tego.
Mimo e [on] ma znajomych giserw. Namawia mnie, e chce mie koniecznie
odlew tego popiersia, e chce zrobi rocznic mierci Bronisawy Ostrowskiej, bo
pani Halina powiedziaa, e mija trzydzieci lat od mierci matki ite chciaaby t
rocznic urzdzi.
Wic ja miaem podmwi pani Halin Grabsk, eby jako pozwolia na od-
lanie tego popiersia. Wdzisiejszej rozmowie okazao si, e pani Halina nie jest
niechtna temu. Tylko nie zna giserw. Znaa jakiego, ale umar. Na co Le., e ma
jednego, ktrego zna przez Trzcisk-Kamisk. Pani Halina od razu zapisaa sobie
jego nazwisko. Iumwili si, e przystpi do akcji rocznicowej. Gdzie zamwi
msz? Pani Halina ju bya na Piwnej, bo chciaa na Piwnej. Ale tam ksidz orzek,
e przecie nie zna si na poezji inie bdzie mwi opoezji Ostrowskiej. Pani Ha-
lina pomylaa oksidzu Twardowskim, poecie. Ale on jest uWizytek676. Na to ja,
e u Wizytek moe by, e popiersie pasowaoby do Wizytek bardziej, bo Leszek
zaproponowa, eby na naboestwo za Bronisaw Ostrowsk wynie popiersie
na otarz. Pani Halina miaa wtpliwoci, czy Koci godzi si na takie rzeczy, Le-
szek twierdzi, e tak. Ano zobaczymy, jak bdzie.
Pani Halina opowiedziaa nam ju wprogu, e wdwudziestym sidmym roku, kie-
dy Sowackiego przywieli zParya iby wkatedrze, imieli go ju wyprowadza do
statku na Wis, eby zawie go do Krakowa677, ona powiedziaa do tych urzdzaczy
Przecie pod trumn nie ma ani jednej ksiki Sowackiego
A, racja!
Wtedy ona powiedziaa, e mieszka przecie bliziutko, na Brzozowej, wic po-
leci po te tomy Sowackiego pod trumn iprzyniesie. Itak zrobia.
Powiedziaem: trzydziestolecie mierci Ostrowskiej. Pidziesiciolecie. Trzy-
dziestolecie bdzie niedugo Teatru na Tarczyskiej. Akiedy Ostrowska umara,
to ja byem malutki. Wiersze jej pierwszy raz czytaem na pocztku okupacji. Le-
szek te wokupacj czyta jej wiersze, bardzo mu si podobay. Przy wychodze-
niu zmieszkania crki Ostrowskiej pogadzi popiersie
Wiele jej zawdziczam. Omao egzaminu przez ni nie zdaem.
Gotw jest wpuci ludzi do swojego mieszkania. Na rocznic Ostrowskiej.
Chce urzdzi u siebie akademi zdeklamacjami i zpopiersiem.
Ksidz poeta Jan Twardowski mieszka wmaym domku na terenie klasztoru Sistr Wizytek
676
Pani Grabska Halina mieszka midzy placem Czterech Generaw aplacem So-
necznym. Na trasie naszych spacerw zRomanem iAd. Plac Czterech Genera-
w bo przed wojn na czterech naronikach pobudowali si czterej generaowie.
Pani Halina Grabska z wielkim sentymentem wspomina Wieniaw-Dugo-
szowskiego678.
Ach, Bolek Bo dla mnie on zawsze jest Bolek.
Leszek twierdzi, e si wnim pewnie kochaa.
Kiedy pytaem, gdzie mieszkali, pani Halina powiedziaa, e wrnych miej-
scach mieszkali, wrnych miastach. Wiele lat we Francji. Dla niej dom to bya
zawsze pracownia ojca imatka leca ipodparta pod gow rk podczas pisania
wierszy. To byo stae, ale to byo wrnych miejscach. Ta pracownia ita matka
podparta rk, piszca.
Matka bya osob bardzo opanowan, pisaa swoje wiersze zwyczajnie, bez pato-
su. Dlatego tak j zaskoczyo to cae wydarzenie wdzie Zielonych witek wtedy.
ale nie zna adresu, achce pomin Myszk, bo Myszka moe bdzie uwaaa, e
to bdzie dla mnie kopotliwe. Jadwiga podaa jej oczywicie mj adres, teciowa
Myszki zRadia napisaa do mnie bardzo miy list. Pochlebny. Stylizowany na sta-
ropolsko. Iznw zadzwonia do Jadwigi, mwic, e syszaa oniej sporo ie cht-
nie bdzie jej suya za towarzyszk do spacerw. Zaprasza j imnie do swojego
ogrdka na oliborzu. Jadwiga powiedziaa do mnie, e ta propozycja jest dla niej
bardzo poyteczna, e skorzysta zniej chyba. To mia ikulturalna pani, wdodat-
ku ma ogrdek, wktrym mona posiedzie. Adla Jadwigi to jest wane. Takie
miejsce, gdzie moe sama troch posiedzie. Wic wybierzemy si do tej pani, jak
tylko bdzie ciepo, na oliborz.
Gruba Aldona od Jadwigi mwia dawno temu, e nie chce mnie widzie, do-
pki nie bd mia zbw. Mwia to oczywicie do Jadwigi, nie do mnie. Kiedy
wstawiem sobie zby, widziaem si zni ju, ale nie powiedziaa mi adnego kom-
plementu. Ani mnie, ani omnie Jadwidze. Raz zaszedem do Jadwigi, kiedy aku-
rat bya na p wdomu, na p wszpitalu na Nowowiejskiej ichodzio oto, eby
j potem odprowadzi i wogle jej potowarzyszy. Wpadem na Ho zmiasta,
678
Bolesaw Wieniawa-Dugoszowski (18811942) genera, lekarz zzawodu, legionista, bli-
ski wsppracownik Pisudskiego. Bardzo popularny wkrgach skamandrytw, by autorem wier-
szy, tumaczem m.in. Baudelairea, wspautorem tekstw piosenek do cyklicznych szopek Cy-
rulika Warszawskiego. Zgin mierci samobjcz na emigracji.
679
Teciowa Marii Superson-Jczmyk Jadwiga Jczymykowa, matka Janusza (poety) i Le-
cha (tumacza, znawcy literatury fantastycznej) Jczmykw.
Obrazoburstwo bez racji. Bg nie mia wygldu, nie mia, a si za niego poja-
wi Syn Bg imodel do portretu jest.
Kot pi ipi, widocznie to trudno by iby, trzeba przerw, to tylko czowiek
pracu niepicu wiadomciu.
Ksiyc zachodzi jak balon
Balon? pytaj modzi
balona ju nie znaj, balonik tak, e
18 stycznia, roda
680
Stefan Ossowiecki (18771944) inynier zajmujcy si sprawami paranormalnymi, uwa-
any za jasnowidza. Napisa ksik wiat mego ducha iwizje przyszoci. Jego seanse cieszyy si
wielk saw. Zgin wpowstaniu warszawskim, wulicznej egzekucji.
681
Maria Winiarska, pierwsza ona Marcina Weinfelda.
682
Ta historia staa si tworzywem wiersza Poniemiecka ballada sopocka (cykl Cztery ballady,
tom Oho). Nawizuje te do niej Hanna Krall w Rowych strusich pirach (opowiadanie Inka M.
O niewielkiej nierwnoci terenu).
683
Opowiadanie to nie znalazo si w cyklu zatytuowanym Opowiadanka z niepokojem (za-
mieszczonym w czci Stare ycie tomu Rozkurz), ale w wyborze tekstw prozatorskich Przepo-
wiadanie sobie (PIW, Warszawa 1981), w czci pt. Dorzutki, zawierajcej utwory wczeniej nie-
publikowane (cykl Blokowida); chodzi tu zapewne o tekst Korytarz albo Blokowy ptak. Cykl
pitek, 20 stycznia
wierszy Korytarzowiec zosta opublikowany w tomie Stara proza. Nowe wiersze (przygotowany
przez poet, ukaza si pomiertnie; Czytelnik, Warszawa 1984).
sobota, 21 stycznia
niedziela, 22 stycznia
Sobota bya cichutka wtym bloku nieraz dokuczliwym, noc cichutka. Byo
mi tak dobrze, e nie mogem si nacieszy sob, mieszkaniem, pisaniem. Napi-
saem dwa dalsze opowiadanka zniepokojem, na tematy blokowo-korytarzowe684.
Na pograniczu fantazji irzeczywistoci. Przy zudzie. Nastroju. Troch mylaem
oradzie profesor Misi Janion, ktra namawiaa mnie do pisania gotyckiej powie-
ci grozy wnowych blokach betonowych, wielkopytowych.
Nagle niedziela rano zacza psu wszystko. omoty nade mn. Nie wiedzia-
em zpocztku, czy to ta pani wrcia sufitowa, czy ci po ukosach. Czy ci obok.
Zpocztku staraem si tym nie przejmowa, jeszcze pisaem, czytaem, jeszcze
byem wnastroju isi cieszyem tymi cigami bycia tu samemu, ktre dopiero po
ilu godzinach, dniach inocach wywouj co, co jest nie do wywoania inaczej,
wcigu codziennych wychodze iwtrca. Po poudniu omoty si powikszyy.
Ja zaczem si denerwowa. Stwierdziem, e to ci u gry, na suficie. e to ta pani
iten pan, bo usyszaem jego irytujcy koguci miech. Zapukaem raz idrugi. De-
likatnie. Nie pomogo. Wieczorem dalej byy miechy, bicia narzdziami, omoty.
Spojrzaem wgr, czy to ich okno na pewno. Tak. Dochodziy stamtd odgo-
sy towarzyskie imiechy tego pana, ktre mnie tak wyprowadzaj zrwnowagi.
Wic znaczy, e go nadal podejmuje czy moe on u niej znowu zamieszka na sta-
e, co mnie przerazio. Znw omoty. Coraz wiksze zdenerwowanie. Poleciaem
na schody podsucha pode drzwi, czy to na pewno od nich. Tak, od nich. Brzki
narzdzi, warsztatu jakiego, hebli, motkw. omoty bicia. Wrciem na d. Ina
dwa dalsze gone walnicia palnem lach kilka razy oswj sufit. Wiedziaem, e
684
Do cyklu Blokowida poza dwoma wymienionymi ju opowiadaniami (Korytarz iBloko-
wy ptak) wchodz jeszcze Zodziej z bloku i Postukiwanie.
ztym panem nie bdzie atwo. e na niego takie upomnienia mog podziaa od-
wrotnie. Zaley od tego, czy jest pijany, czy nie. Ale zdawao mi si co, e nie jest
pijany. Zpocztku nie bardzo pomoga ta ostatnia interwencja wsufit lask, ale po-
woli zaczo si uspokaja. Iwreszcie zrobia si cisza. Trudna do uwierzenia. Od
razu mi zo na nich przesza. Bo mnie tylko wtedy zoszcz, kiedy mi przeszka-
dzaj wsposb dokuczliwy. Wtedy chciabym ich bi. Akiedy s cicho, chciabym
ich od razu nagradza. Przy ostatnich dogasajcych omotach wszedem do azienki
iusyszaem wesoy gos tej pani do swojego pana ichyba do jeszcze jednego pana
Teraz pokroimy sobie witaminki.
W poudnie nie byem pewien, czy oni si kc, czy nie. Bo on wybucha co
pewien czas kogucim miechem, apotem co mwi podnieconym, wysokim go-
sem, uywajc rnych choler. Ale tych odzywek jego byo mao. Ipo tym tylko
sdziem, e jest chyba niepijany. Bo gdyby by pijany, toby mia arie owiele du-
sze, zwikszymi kulminacjami, kurwami.
Wolabym, eby si jednak rozeszli. Chocia tej pani nie ycz le. Ale s za-
niespokojni razem. Ucieszyo mnie to umilknicie omotw, bo ju szykowaem
si na ucieczk do Jadwigi. e tam przesiedz do wtorku, bo we wtorek mam by
obok u Olgierda iMagosi na swoim wieczorze zmnstwem zaproszonych goci.
23 stycznia
24 stycznia, wtorek
25 stycznia
Pawe Targiel.
685
Poeta posucha tych rad. Tom zatytuowany Rozkurz zawiera cztery cykle prozy idwa-
686
tariusz, ktry wzi nas do kanaw, mnie, Swena iZbyszka687. Tego Henia spoty-
kaem potem po wojnie. Tak wyciu cywilnym to on jest szary, samotny, krzta si
dookoa swoich spraw. Wtedy po wojnie opowiada mi oswoim przyjacielu, zkt-
rym mieszka na Wolskiej koo Pockiej, ktrego ja zreszt znaem, bardzo mo-
dego. Henio by na Starym Miecie, tamten zosta na Woli. Niemcy weszli iroz-
strzelali wszystkich mczyzn. Henio mi mwi, e odkopywa go. Izacz mi
tumaczy wpewnej chwili
Tutaj jego grb, tam ciana, jak ten ustp
Raz Henia spotkaem, pyta si, jak ja yj, ja powiedziaem, e le mi si po-
wodzi, nie pracuj, on powiedzia
I co? Jeszcze umrzesz
Byy to fatalne czasy stalinowskie.
Teraz spotkaem w pewn niedziel Henia na tyach Marszakowskiej. Zaro-
wionego. Mwi do mnie
Ja o tobie nieraz mylaem
Dobrze wygldasz
A wiesz, ile ja mam lat? Szedziesit dwa.
Powiedziaem mu, e napisaem ksik, w ktrej on wystpuje, czy j zna. Aon
powiedzia, e nie. Powiedziaem, e mu dostarcz j. Da mi adres, telefon. Po-
niewa to koo Ludwika, to raz, idc do Ludwika, wziem ze sob zadedykowa-
ny Pamitnik zpowstania ichciaem odwiedzi Henia. Ale nie mogem trafi. Po-
prosiem, eby Ludwik, blisko mieszkajc, zanis to Heniowi przy jakiej okazji.
Ludwik zgodzi si. Iteraz mi opowiedzia, e by utego Henia. e nie mg te
trafi, ale telefonicznie si upewni, jak si dochodzi. Mimo wszystko byy trud-
noci, wreszcie jaka baba ijaki zegarmistrz wytumaczyli mu. Henio ma dwa po-
koje, ale wogle prowadzi szare ycie. Chyba, mwi Ludwik, nie orientuje si nic
wmoim pisaniu ani wmojej sytuacji. Bo wpewnej chwili powiedzia
Miron powinien pracowa
Ludwik mu wytumaczy, e ja jestem wwietnej sytuacji e pisz omnie
prace profesorowie, e mam za ycia to czego niektrzy nie maj nawet po mier-
ci. Na to Henio powiedzia podobno
Aha, to dobrze.
Pani Hanna K. dzwoni do Lu. iLu. codziennie, bo spodziewali si okoo p-
nocy jej telefonu. Raz dzwonia do Ludmiy wnocy Zenobia, Hanna K. nie moga
si dodzwoni iwreszcie, kiedy si okoo trzeciej wnocy dodzwonia, robia Lud-
mile na p artobliwe wymwki, e zkim tak dugo rozmawiaa. Zmczyzn?
687
Zbyszek kuzyn Swena Czachorowskiego. Razem zBiaoszewskim spdzali dni powsta-
nia wpiwnicach kamienic na Rybakach iMiodowej na Starym Miecie. Po przejciu do rdmie-
cia Zbyszek przystpi do powstania.
Teraz oni mi powiedzieli, e jak bdzie telefon, ebym ja podj suchawk ie-
bym zaskoczy pani Hann K. Wpewnej chwili telefon. Oni mnie stukaj okcia-
mi. Ja podnosz suchawk imwi
Halo
Po tamtej stronie zakopotanie, wreszcie schrypnity gos Lucynki. Waciwie
jeszcze nie pado adne sowo, bo j uprzedziem
Tu Miron
Ach, pan Miron, bo ja si zdziwiam, co to
Wytumaczyli przez telefon Lucynce, e wanie taki art mia by dla pani
Hanny K., ale pado na ni. Po jakim czasie, kiedy Ludwik zastanawia si, czy te-
lefon bdzie, czy nie, bo ju dosy pno, aLudmia mwia, e nie, e wcale na
telefon pani Hanny K. nie za pno zadzwoni telefon, bya wanie pierwsza
wnocy, wziem suchawk iznw
Halo
Po tamtej stronie milczenie, oddech zkonsternacj, wreszcie
czy to numer 32?
Przerwaem
Tu Miron, tylko oni mwili, ebym ja przyj telefon od pani
Ach, pan Miron wreszcie to do niej doszo, zacza ze mn rozmawia, wy-
pytywaa oBudapeszt, jak znosz t pogod, bo ona pada po prostu zniskiego ci-
nienia, opowiedziaa mi dwa dowcipy omilicjantach ie wogle omilicjantach
ostatnio tyle dowcipw. Spytaa si, dlaczego si nie miej. Itak dalej. Poniewa
ja przez telefon nie umiem dugo rozmawia, oczym mwi znajomym, pani Han-
naK. poprosia Ludmi izni niby przez chwil, ale jeszcze jaki kwadrans roz-
mawiaa.
688
Andr Fougeron (ur. 1913) malarz i grafik francuski, w pocztkach twrczoci ulega
wpywom Picassa, Matissea i Lgera, po 1948r. tworzy w stylu socrealistycznym sceny zycia
robotnikw. Nalea do ruchu oporu, potem do Francuskiej Partii Komunistycznej.
689
Pablo Picasso w 1944r. wstpi do Francuskiej Partii Komunistycznej.
690
Pablo Neruda (19041973) poeta chilijski, noblista (1971), senator zramienia Komuni-
stycznej Partii Chile, w latach 19491952 przebywa na emigracji.
26 stycznia
691
W siedzibie Zwizku Polskich Artystw Plastykw, na ul. Mazowieckiej.
692
Chodzi o Henryka Staewskiego.
693
Barbara Jonscher (19261986) malarka i rysowniczka, uczestniczka m.in. wystawy wAr-
senale.
696
Secesyjne popiersie Laury Pytliskiej, wykonane wlatach 19141917 przez krakowskiego
rzebiarza Jakuba Juszczyka, znajdowao si wdworku arnowieckim. Jego kopi umieszczono
na jej grobie na cmentarzu wJedliczu.
697
Leszek Soliski poycza rzebiarskie popiersia do skopiowania take od Zofii Trzci-
skiej-Kamiskiej, co dokumentuje opowiadanie Ktry tak piewa? wSzumach, zlepach, cigach.
698
Matka Czacka Ra Czacka (18761961), ociemniaa wmodoci franciszkanka oimie-
niu zakonnym Elbieta, organizatorka opieki nad niewidomymi, szk iwarsztatw wLaskach,
zaoycielka Dziea Lasek Towarzystwa Opieki nad Ociemniaymi.
29 stycznia
niedziela
699
Anna eromska z domu Zawadzka (18901983) druga towarzyszka ycia Stefana e-
romskiego, malarka, siostrzenica i wychowanka Antoniego Edwarda Odyca. Cho pierwsza ona
pisarza nigdy nie udzielia zgody na rozwd, pisarz zapisa wtestamencie poow swego dorob-
ku crce Monice, a drug onie Annie.
700
Monika eromska (19132001) crka Stefana eromskiego i Anny z domu Zawadzkiej;
studiowaa w Genewie w szkole plastycznej, pniej na ASP wWarszawie bya uczennic Tade-
usza Pruszkowskiego, kontynuowaa studia wRzymie. W latach 19511954 projektowaa dla te-
atrw warszawskich scenografi do sztuk swego ojca, zajmowaa si malarstwem sztalugowym.
Opublikowaa pi tomw wspomnie.
Le. dugo si namyla, czy wzi kiebaski, czy krokiety. Zastanawia si, czy
kiebaski bd dobre. Krokiety pewnie zimne, kiebaski gorce. Podszed do tej
pani od da gorcych.
Niech pani mi pokae te kiebaski
Ta pani odkrya kocioek
Wygldaj dobrze, to poprosz jedn ma kiebask.
Potem doradzi mi, ebym ja wzi. Bo dobre. Aja zastanawiaem si, czy nie
wzi lepiej krokietw. Powiedzia, eby wzi jednego krokieta, to on p zje ode
mnie, aoprcz tego kiebask, to te sobie kawaek odkroi.
I jeszcze sok wielowarzywny.
Po najedzeniu si rozmawialimy na stojco przy stoliku, jemu si nie chcia-
o wyj, ale mnie zapa artretyzm za kolano, zaczem si wierci, automatycz-
nie wziem czapk do rki, on zrozumia, e ja chc wyj. Ja, e nie musz, ale
ju emy szli do wyjcia. Odprowadzi mnie do wwozu kamiennego autobuso-
wego trasy . Przepucilimy kilka autobusw, siedzielimy wgablocie obok lu-
dzi, byo zimno, wiao ztej przeczy azienkowskiej, zrobia si jedenasta, wresz-
cie powiedziaem, e musz jecha, on, e moe pojedzie ze mn. Ja, e niech
jedzie. Pojechalimy do mnie. Umnie Le. pooy si na skrzynce zpytami. Pod
bukietem zi ustawionych teraz tu, eby nie obsychay za bardzo przy kaloryfe-
rze ieby kaloryfery miay dostp do caego mieszkania, ieby grzay cay pokj.
Le. oonie eromskiego
To ona jeszcze yje, adawno ju pisz oniej jako oumarej. Oeromskim
wszystko, to ona bya t przyczyn. Oktawia701 zwariowaa. Te tam szczcia nie
byo. Lorka miaa racj, kiedy eromski do niej wstpi przed wyjazdem do Rzy-
mu ikiedy go zapytaa, po co on jedzie, aon powiedzia, e po szczcie, aona na
to Gupstw pan narobi iszczcia nie bdzie.
Co prawda oLorce dzi bya mowa u pani Haliny Grabskiej iona powiedziaa
oniej wpewnym momencie, kiedy mwio si, e pozowaa tylu malarzom irze-
biarzom
Bo zdaje si, e pani Laura miaa wielki kult wasnej osoby
Ja
Imiaa racj.
701
Oktawia eromska z Radziwiowiczw, I voto Rodkiewiczowa pierwsza ona pisarza.
Mwi, e eromski umar na babie. Lekarz mu zabroni tego na serce, ale jego
podobno poniosa namitno.
702
Henryk Markiewicz (ur. 1922) historyk i teoretyk literatury, profesorUJ, czonek PAN,
znawca prozy pozytywizmu i modernizmu.
1 lutego 1978
Z popiersi Ostrowskiej nic nie wyszo. Le. poczu si dotknity tym, e crka
Ostrowskiej, pani Halina G., zastrzega si, e tylko dwa odlewy, ie woglemao
zwraca uwag na Le., a wrozmowie znami dwoma cay czas zwraca si do mnie
ipatrzy na mnie. Le. ze dwa miesice temu nagle znalaz si pod moim domem
zdwoma swoimi obrazami. Dowiadywa si, e ma goci u mnie Barbara J., maj-
ca decydujcy gos wzwizku plastykw, achodzi oprzyjcie go na czonka rze-
czywistego, iprzywlk ze sob te obrazy, ebym ja jej po prostu to przekaza.
Zpocztku byem speszony troch, aszczeglnie tym, e mia przyj wdodatku
Lu., a znim inni. Le. wjecha ze mn na gr ikiedy ja namylaem si, czy obra-
zy maj by od razu na wierzchu, czy najpierw schowa, apotem dopiero pokazy-
wa, usyszaem wejcie Lu. iLu.
Ju s.
Le. zrozemian min
Schowaj to gdzie do kta.
Lu. iLu. weszli.
Mieli miny pogodne itroszeczk niepewne. Rozgldali si ipytali, dlaczego
tak przelecia jak nietoperz. Ja si zdziwiem, e ju przelecia iznikn, awidzc
ich niepewno, wytumaczyem im, po co przyszed. Od razu si uspokoili. Zda-
je si, e by to moment, kiedy mogli do siebie zacz mwi. Nie jestem pewien,
ale by moe istniaa taka moliwo. Tego wieczora obydwie strony byy nasta-
wione wobec siebie wyjtkowo niezoliwie itolerancyjnie. Le. bardzo lubi ukry-
wa si, ucieka, atym bardziej jeeli wie, e kto go goni. Lu. iLu. spytali oobra-
zy Leszka. Wobec tego pokazaem im od razu. Mwili to iowo. Ale wiedziaem, e
przy Barbarze J. iprzy innych osobach nie bd adnych zoliwoci prawili. Wy-
czuem ich dobry humor igotowo nieutrudniania ycia przynajmniej tego wie-
czora. Przysza Hanna K. zIBL-u. Powiedziaem jej od razu wdrzwiach, e wy-
glda bardzo modo. Co byo prawd. Jak dziewczynka. Ona na to rozemiana
Ale, panie Mironie, co pan mwi
Tak tak
Pod blokiem zaczepi j jaki brodacz iudzieli jej informacji, jak si do mnie
trafia, bo na pewno ona do Mirona.
1
W latach 19301934 Edward Oku uczy malarstwa w Szkole Sztuk Piknych im. Wojcie-
cha Gersona w Warszawie.
Sandauer nie bardzo uznawa moje pniejsze wiersze, do mojej prozy ma sto-
sunek taki isiaki, ale jest proszony tu iwdzie zokazji mnie. Iwtedy nie odma-
wia iprzypomina, e mnie odkry.
Trzeba jednak pamita, e Sandauer przed wydaniem mojego drugiego tomiku,
Rachunku zachciankowego, zrobi mi wielk przysug. Kiedy wiersze do Rachunku
zachciankowego ju si zebray, Sandauer przyjecha do mnie do Otwocka, byem
wtedy wsanatorium, iproponowa mi, e on ten tomik uoy, ale pod warunkiem,
e ja zrezygnuj zpoowy co najmniej wierszy, tych niezrozumiaych, tych, kt-
re uzna za bardzo niepewne czy niedobre. Ja si na to nie zgodziem. Chodzilimy
blisko jego samochodu, bo wtedy ju przyjecha swoim samochodem, iobijalimy
si okolczaste sosenki padziernikowe, irozstalimy si pogodnie, ale bez rezulta-
tu ksikowego. WPIW-ie miaem wkrtce niezbyt przyjemn rozmow. Andrzej
Kijowski2, ktry by wtedy tym, ktry zaatwia ze mn sprawy tomiku zramie-
nia redakcji, powiedzia, e nie mog wyda tomiku ztymi wszystkimi wierszami,
ktre ja proponuj, bo sam bym doszed do tego, e za te wiersze trudno ponosi
odpowiedzialno. Byem wtedy zLudwikiem. Lu. siedzia obok, nic nie mwic,
aja spokojnie wycofaem si zumowy iwyszedem zLu. zpokoju. Lu. stwierdzi
na ulicy, e zachowaem si po chisku.
Kiedy Sandauer dowiedzia si otym rozwizaniu umowy, wpad do PIW-u ina
korytarzu zrobi gone wymwki, e poecie utrudnia si wydawanie wierszy, e
on te nie wszystkie wiersze uznaje, ale to nie jest powd, eby tamowa drog do
publikacji. To natychmiast pomogo, wezwano mnie do PIW-u iprzystpiono
do redagowania tomiku wedug moich propozycji wzupenoci.
2
Andrzej Kijowski (19281985) prozaik, eseista, krytyk, redaktor w miesiczniku Twr-
czo, w latach 19551958 by redaktorem i kierownikiem Redakcji Polskiej Literatury Wspczesnej
PIW-u; autor esejw historycznych (Listopadowy wieczr), powieci (Dziecko przez ptaka przyniesio-
ne), scenariuszy filmowych (Wesele wedug Stanisawa Wyspiaskiego, wreyserii Andrzeja Wajdy).
wnocy nikt stamtd nie wychodzi. Nawet jeeli si przechodzi koo tego miesz-
kania ile razy iczym si niechccy zastuka, to jest pewno, e nikt nie wyjrzy,
moe nikogo nie ma?
Chodziem po ciemnym korytarzu, najpierw wolno, potem szybko, szybkie
chodzenie dziaa bardziej narkotycznie, wolne bardziej kontemplacyjnie. Po wy-
gaszeniu arwek korytarz wperspektywie jest ciemny wprgi. Prgi s od wia-
te, ktre odbijaj si zdaleka, zdou zulic. Przy duszym chodzeniu korytarz
zaczyna si ugina, po ciemku cie iprgi si myl, nie wiadomo, gdzie podoga,
gdzie pcie. Ajeszcze podczas deszczu przy szybkim chodzeniu odgosy prd-
ko si zmieniaj, tu dzwoni rynna, tutaj co si przelewa, bulgoce. Tam kto roz-
mawia? Id szybko, ciana koo mnie si przelewa. Id dalej, korytarz faluje, pr-
gi, ciemno, prgi.
Nagle staj jak wryty. Nadchodz? Tak, chyba sycha.
Przyjd
Sucham, staj, nie, to nie ludzie. To tylko odbijanie si padania. Od rynny przez
cian, przez perspektyw korytarza, przez echa od schodw. Irobi si chry.
Po uspokojeniu si, e nikogo nie ma, dalej chodziem. Deszcz przeszed wule-
w iciany daway swoje muzyki, wrnych odcinkach rne. Bardzo kontem-
placyjne razem. Ijako sakralne. Wkocu doszedem do tego, e to jest ruchoma
pyta hinduska. Podobne dwiki, na nieokrelonych instrumentach, nieco bla-
szane, to buczenie transformatorw izmieniajce si, podchodzce, zanikaj-
ce bulgoty chrw.
Tak podszykowany zajechaem do Obr. Atu wiatr, zimnica, schodzenie do
mrozu, goo, gorzej ni wWarszawie, listkw prawie adnych, gdzieniegdzie pcz-
ki, ale wtym zimnie to ina to si nie zwraca uwagi, troch trawki, krzaki koo ko-
cich bw wycite. Do tego zmczenie porannym wstaniem. Od razu odechciao
mi si tych Obr. Ale potem si uspokoiem ipomylaem, e trzeba przezwyci-
y isiebie, ito, co dokoa. Co yknem na wzmocnienie iwyszedem. Jednak to
zwchanie si wnocy zdrog, zbotem, nawet zzimnem co dao. Co zadzierzgo.
Po pierwszej nocy pierwszy poranek zsiwym mrozem, ale ju midzy cianami,
wktrych si miao sny. Ato czy. Byem bokiem nastawiony do ludzi. Poszedem
na obiad, zjawia si jedna stara baba. Dowiedziaem si na chwil przedtem od za-
stpczyni kierowniczki, e ta pani chciaa ze mn siedzie. Okazaa si gestykulu-
jca, sympatyczna, nieco roztrzepana. Wesza zbocznych drzwi druga stara dama,
siwa, trudno chodzca. Usiada koo mnie. Zpocztku mi si wydaa nudna, mao-
mwna, ale okazao si, e jest towarzyska, ma poczucie dowcipu. Obydwie byy
wpowstanie wWarszawie. Awdodatku ta siwa zbocznego pokoju na Starym Mie-
cie. Wpadem powoli wnastrj.
Na drugi dzie nie byem na obiedzie, bo postanowiem nie je, bo bya zreszt
niedziela inazjedao si goci. Poszedem na kolacj. Inagle zobaczyem pani Ju-
3
Julian Stryjkowski (19051996) prozaik, eseista, tumacz literatury francuskiej, przez
wier wieku redaktor Twrczoci, autor m.in. trylogii Gosy wciemnoci, Austeria, Sen Azrila,
ksiek o wyranym charakterze autobiograficznym (Wielki strach, Echo, gdzie poruszy temat
odkrywania wasnej homoseksualnoci), atake owtkach historycznych ibiblijnych (Przybysz
zNarbony, Tommaso del Caveliere, Krl Dawid yje!, Juda Makabi).
4
Pseudonim ten brzmia Karol Wilt.
Wyjania mi, e to jest jej trzeci krymina, e jest najbardziej rozwleky, bo tak po-
stanowia, ato dlatego, eby rni si od dwch poprzednich. Atamte dwa poprzed-
nie rni si te od siebie. Mnie bdzie na pewno interesowa pierwszy jej krymina5,
najbardziej lapidarny. Przywiezie mi go wtych dniach. Rozmowa przesza na jzyk,
na podniecajce sprawy gramatyki, pochodzenia sw, na jzyk ukraiski. Itu wyda-
o si, e ona si wychowywaa na Ukrainie. Urodzia si wParyu ipierwsze pi lat
spdzia we Francji, apotem mieszkaa na Ukrainie, wJekaterynosawiu, dzisiejszym
Dniepropietrowsku. Przeya rewolucj jako mae dziecko. Pamita. Ale kiedy j spy-
taem, dlaczego nie pisze wspomnie, powiedziaa, e nie potrafiaby, azreszt za mao
pamita, e dziecko jednak nie przeywa tak jak dorosy. Potem mieszkaa wMos-
kwie. Przeya wMoskwie rok trzydziesty sidmy. Wywzk intelektualistw, ko-
munistw, Polakw. Ona sama nie naleaa do partii, ale jej bliskich aresztowali ialbo
zniszczyli, albo wywieli na Syberi. Ona jedzia na Syberi do swojego ojca. Ojciec
zkolegami tam spa wnamiocie. Ustpili jej miejsca wdomku. Opowiadaa ojednej
matce, ktra przy aresztowaniu pochylia si nad swoim maym synkiem ipowiedziaa
Pamitaj, e twoja matka bya uczciw osob
Synka po wywiezieniu jej wzili na wychowanie, bo tak robili zdziemi areszto-
wanych, eby zagubi lad midzy dziemi arodzicami, syn wychowa si na iny-
niera czy na uczonego, matka po dwudziestu latach wrcia zzesania, bo wszyscy
wracaj, prawie wszyscy, odszukaa syna, ico si okazao? e jest komunistk-sta-
linistk. Imidzy nimi porozumienia nie byo.
W pidziesitym sidmym roku pani od kryminaw iSyberii bya wGru-
zji, gdzie dotd jest kult Stalina, bo niby Stalin wykoczy Rosjan, na co ja si ro-
zemiaem, e by anty-Konradem Wallenrodem. Bya wrestauracji czy wwiniar-
ni zpoet-pieniarzem Okudaw6. Tam jest taki zwyczaj, e jeden st drugiemu
funduje wino. Ikiedy wino podadz ci, ktrzy fundowali, wznosz toast irazem
wypijaj do siebie. Wic tu te to samo, wino ci zafundowali tamtym, tamci tym.
Tamci podnosz kielichy
Za Stalina
I tu Okudawa, ktremu ojca Stalin rozstrzela, amatka po osiemnastu latach
wrcia zzesania, te zprzekonaniami stalinowskimi, orzek, e za Stalina nie wy-
pije. Wszyscy zamarli. Ten nie chcia ustpi, tamci zapali za noe. Dopiero jaka
kobieta podesza do tamtych izaagodzia to jako toastem
Za pikne pieni gruziskie
5
W czytelnikowskiej Serii z jamnikiem zostay opublikowane: Przekadanka (1968), Nie
chciaem jej zabi (1972), Dalszego cigu nie bdzie (1977).
6
Buat Okudawa (19241997) rosyjski pisarz i kompozytor, z pochodzenia Gruzin. Autor
niezwykle popularnych w Polsce w latach 60. i 70. balladowych piosenek lirycznych isatyrycz-
nych; le widziany przez radzieckie wadze; syn pary zagorzaych dziaaczy komunistycznych,
ofiar stalinowskiej czystki.
18 kwietnia
7
Jacek Bocheski (ur. 1926) prozaik, eseista, felietonista, reportaysta, autor m.in. po-
wieci historyczno-alegorycznych Boski Juliusz. Zapiski antykwariusza (1961) i Nazo poe-
ta (1969) oraz autobiograficznego Stanu po zapaci, o wasnej chorobie i stanie wojen-
nym (1987).
8
Ksin z Obr nazywa Biaoszewski wczesn kierowniczk Domu Pracy Twrczej
wOborach Maj Neuman.
wHolandii, ateraz nie wiadomo, czy pojecha gdzie tu bliej, czy po prostu nie
byo go na noc przez przypadek.
Wracaem do Obr przedostatnim autobusem, okoo pnocy. Autobus mia
by wczeniej. Zrobio si zimno. Ludzie na przystanku marzli, niecierpliwili si,
ale czekali. Jeden pan si zirytowa. Zacz namawia ludzi, eby poszli popdzi
kierowcw. Bo godzina odjazdu ju mina, anikt si nie stawia. e oni ju nie-
raz tak robili. Jeden pijak na to, e oni graj wpokera, e trzeba i tam na lewo,
anie na prawo, bo inaczej si nie odnajdzie. Ale oni pokera nie przerw, bo nie lu-
bi przerywa. Ten pan zacz si coraz wicej denerwowa, ato starszy pan, siwy,
izebra wkocu trzech amatorw, iposzli. Ale wrcili po chwili. Imimo e obie-
cali im, e autobus zaraz bdzie podstawiony, to autobus nie nadjeda. Ten pan
zdenerwowa si drugi raz, znw zebra delegacj iznw podeszli pod subowy
domek. Za chwil sycha byo krzyki. Dwie strony przeciw sobie. Szoferska ipa-
saerska. Ten pan coraz histeryczniej krzycza. Wreszcie ktra ze stron sprowa-
dzia milicjanta. Ktnia trwaa dalej. Mymy dalej stali wogonku, marzli iczekali,
iobserwowali. Wreszcie autobus nadjecha. Wsiedlimy. Autobus jecha bardzo wol-
no. Kto poprosi, eby zatrzyma si wjakim nieprzystankowym miejscu ion
si zatrzyma uprzejmie.
Tamci, co wysiedli, podzikowali. Szofer ruszy dalej idalej jecha bardzo wol-
no. Kto zwrci mu uwag, on zzaciciem
Nikt mnie nie zmusi do popiechu
Ludzie przy wysiadaniu powiedzieli, e to ju nieraz tak byo ztym przymu-
szaniem do jazdy.
Wracaem drog na Kalwari. Po rwnym asfalcie. Kropi deszcz, troch mgli-
o wpowietrzu. Ukazyway si drzewa. Goe. Iodchodziy. Mga si powikszy-
a. Wyoniy si trzy piramidy wiate. Wanie od tych lamp wd id ostre supy
we mgle. Otych piramidach, Cheopsach ostatniej jesieni pisaem wiersz9. Wa-
nie te trzy latarnie przynajmniej tak mi si wydaje maj specjaln waciwo.
Skrciem wlew, czarn drog. Na botach. Midzy rosochate wierzby. Ga-
zie im stercz jak szprychy. Caa droga czarna jedzie. Zatskniem jak to nie-
raz bywa za czym gorszym. Ale to widocznie tak ju jest. Inaczej by nie byo
metafor. Przypomniaa mi si botnista, wysypana ulem ulica; ale to taka droga
wOtwocku. Wieczr, jesie, boto, czarno, parkany. Ja chodz iczekam na mo-
9
Wiersz nosi tytu Teraz jesie pod Piasecznem:
ich znajomych, ktrych nie zastaem. Miaem do nich interes. Zobaczyem id-
c ztorb midzy kauami cierpliw posta. Pani Lala. Sprztaczka moich znajo-
mych. Czekaem, a nadejdzie. Nadesza, pogodna. Ukoniem si ispytaem, czy
nie wie, gdzie s moi znajomi. Nie wiedziaa. Chocia u nich dzi sprztaa. Posza.
Na te kaue. Midzy parkany. Ja chodziem, czekaem, zajrzaem na grk do tych,
ktrych nie byo wci jeszcze, ciemno woknach. Tylko zapachy wiay kocie, psie
przez szpar drzwi. Zimna klamka. Wrciem na drog. Na bota. Staem, chodzi-
em, przystawaem. Iznw wyonia si zbot, zparkanw ipgoych drzew ta
sama posta pani Lali. Wracaa. Tak samo pogodna icierpliwa.
Wadysaw Gomuka.
10
szczycie, najwyszym w grach Harcu, odbywa si sabat czarownic. Noc Walpurgi zostaa wlite-
raturze utrwalona przede wszystkim w I czci Fausta Goethego.
12
Janina Brzozowska.
13
Historia nocnego okradania sklepu zostaa opisana w wierszu Kradzie na jesiennych wcza-
sach (cykl Wczasy i wieczno w tomie Rozkurz).
14
Zostao to utrwalone w wierszu Wasza wczasowiczowska ma (cykl Wczasy i wieczno,
tom Rozkurz).
te mi si ta woda ukazaa. Kiedy za drugim pobytem jej szukaem, to jej nie byo,
ateraz si ukazaa znowu.
Przy wychodzeniu wnocy nagle usyszaem syren fabryczn. Na alarm czyby?
Wzeszym roku wyszlimy do wwozu zJadwig na spacer izawya syrena, iza-
raz na niebie ukazaa si una. Polecielimy do poaru, do Jeziorny, strae ju ga-
siy, nadjeday nastpne, palia si stodoa, waciwie ju si spalia, dogasa dach,
strzecha zrolinami na wierzchu. Peno zamieszania, redniowiecznego. Wszyscy
si tam zebrali zokolicy. Nikt nie odgania. Mona byo spokojnie podchodzi,
oglda, depta po wach straackich. Straakw byo peno, zilu wozw, wszy-
scy prawie modzi, zhemami. Tum naradza si zsob. Gono komentowa. Ale
jak emy pytali, od czego si spalio, to nie wiedzieli. Tyle e przejeda doktr
samochodem, akurat ten poar na wieo zobaczy izacz alarm. Wic tym ra-
zem pomylaem, e chyba niemoliwe, eby znw tak. Ajednak ukazao si co
czerwonego na niebie, ito mniej wicej wtej samej stronie. Zlkem si, e pali si
Mirkw. Papiernia, znw si spal zapasy papieru imaszyny, iznw bd kopo-
ty wydawnicze, jak to ju raz byo, przed nie tak wielu laty. Ale usyszaem stra,
pomylaem, e to moe co niewanego si pali. Ipo dziesiciu minutach una
opada znieba.
Pani od Rosji ikryminaw zwierzya mi si, e ju nie bdzie pisaa wicej kry-
minaw. e musi wrci do swojego. Ipisze prac oCzechowie15. Nie wiem wdal-
szym cigu, kim ona jest. Wstydziem si spyta j onazwisko.
Ksina to kierowniczka tutejszego domu literatw, tak zwanego twrczego.
Jest na p uprzejma, na p kwaskowa. Tym bardziej ksina. Adlatego ksin j
nazwaem, bo tutejszy paacyk jest po szwagierce Sobieskiego. Podobno niezbyt
dobrze si prowadzia iSobieski chcia j mie dalej od Warszawy iod Wilanowa
ij tutaj usadowi wBotach. Bota s do dzi zsadzawek, zktrymi cigle co ro-
bi, przekopuj, eby skasowa komary, ajednoczenie nie skasowa wody. Wody
wiec po ciemku. Idziki tym botom jest mga, adziki mgle paacyk ma wci-
gajc si, kiedy stanie si na skrzyowaniu czarnej drogi zkocimi bami, latarnia
przy wejciu do paacyku tak jakby nawoywaa ikiwaa do siebie. Atroszk przy-
pomina wejcie do grobowca.
Ostatnio przed tak zwan reform czy rewolucj, amoe po prostu przed
wojn, paacyk imajtek tutejszy nalea do pewnego hrabiego, ktry wyemi-
growa za granic16. Zdaje si, e yje do dzi. WSzwajcarii. Spotkaa go tam kie-
dy Ania.
15
Osobna ksika o Czechowie nie ukazaa si. Wczeniej, w1975r., wyszed tom szkicw
tej autorki Pisarz i mio. Dostojewski. Czechow.
16
W rzeczywistoci ostatni wacicielk Obr bya Maria ze Stroynowskich Potulicka. Zmar-
a w Warszawie w 1965 r.
Obok jest Jeziorna, aprzed Jeziorn Klarysew. Tam na wzgrzu kociek. Ba-
rokowy niby, ale jest to barok pisudski, ktry si okazuje domem wychowawczym
po zakonnicach klaryskach, ktre wychowyway modzie przed wojn. Tutaj.
Bya wdwudziestych latach aktorka Umiska17; wsawia si tym, e na gor-
ce bagania zastrzelia umierajcego na raka swojego ukochanego czy ma. Oto
proces. J uniewinnili. Potem wstpia do klasztoru. Do klarysek. Iprzebywaa
wanie tu. Wczasie okupacji urzdzaa teatr izjedali si tu na przedstawienia
aktorzy zWarszawy. Tak, e by tu jeden ztych dobrych, kulturalnych konspira-
cyjnych orodkw.
roda, 19 kwietnia
17
Stanisawa Umiska aktorka teatrw warszawskich i zakonnica. W1924r. zastrzeli-
a wParyu konajcego wmczarniach narzeczonego, pisarza Jana yznowskiego. Sd francu-
ski uzna to za zabjstwo z litoci iuwolni j od kary. Aktorka wstpia do klasztoru i do koca
ycia (1977) pozostaa zakonnic. W czasie okupacji bya przeoon Domu Miosierdzia Sistr
Samarytanek w Henrykowie pod Warszaw. Tam m.in. Leon Schiller wystawi swoj Pastorak.
Skojarzenie jej z Klarysewem i klaryskami nie jest suszne.
18
Natalia Modzelewska, z domu Wilter (19121992) znawczyni literatury rosyjskiej, ese-
istka, tumaczka.
19
Zygmunt Modzelewski (19001954) historyk, dziaacz komunistyczny, czonek SDKPiL
iKPP, od 1924 r. czonek KC Francuskiej Partii Komunistycznej. Od 1937 r. przebywa wZSRR.
Wspzaoyciel Zwizku Patriotw Polskich i I Armii WP, w latach 19471951 minister spraw
zagranicznych, czonek KC PPR i PZPR, od 1951 rektor Instytutu Nauk Spoecznych przy KC,
wsporganizator i czonek PAN.
20
Karol Modzelewski (ur. 1937) syn Natalii i pasierb Zygmunta Modzelewskiego, profe-
sor historii, znawca redniowiecza, dziaacz polityczny, usunity w 1964r. z PZPR po ogosze-
niu razem z Jackiem Kuroniem Listu otwartego do czonkw PZPR. Kilkakrotnie wiziony
iinternowany, wlatach 19801981 rzecznik prasowy Krajowej Komisji Porozumiewawczej So-
lidarno, 19891991 senator, wspzaoyciel Solidarnoci Pracy, honorowy przewodniczcy
Unii Pracy.
Kiedy spytaem pani Juli H., dlaczego nie s tym razem wdwuosobowym
pokoju, odpowiedziaa
No nie zawsze mona, s amatorzy tych pokojw, co prawda my mieliby-
my prawo, bo nas jest dwoje, ale na przykad pani Bystrzycka21, jeeli zajmie jej
si dwuosobowy zazienk, jest tak niezadowolona, e potem si mci.
Poszedem wnocy na spacer za sklep iza wie Obory zPGR-em, po betono-
wej drodze uoonej zpyt gotowych; droga idzie przez las mioty na wodzie
iza las. Zpocztku kropi deszczyk, byo ciepo, potem przestao kropi, dalej byo
ciepo, wyjrza ksiyc. wieciy wksiycu kaue. Za betonowymi pytami droga
idzie dalej po kocich bach za lasem wpustk. Poszedem prosto po kocich bach.
Szedem, szedem, a zaszedem do rozwidlenia. Dalej kocie by, po bokach roz-
kopy, wody, dziwne ptaki krzyczce, zdaleka, bardzo daleka chyba chr ab. Na
21
Zofia Bystrzycka (19222000) prozaiczka (autorka popularnych powieci dla kobiet),
satyryczka, autorka sztuk scenicznych, tumaczka literatury rosyjskiej. Lata 19401943 spdzi-
a na zesaniu w Kazachstanie; 19431945 korespondentka wojenna. Bya przez pewien czas
on Jerzego Putramenta.
prawo nowa droga betonowa, nie wiadomo dokd prowadzca. Przy rozwidleniu
zapach gnoju, troch drzew, ale chyba troch pocinanych, co, czego nie mogem
odgadn. Chyba to pozostao po rozebranym domu. Szedem drog donikd
po betonowych pytach, cay czas pustka, ani drzewa, ani domu.
20 kwietnia
23.
sprawy, ale jakby nie chciaa, toby baby nie taskaa. Po co jej baba? Od czynu
partyjnego moe si atwo wymiga siedemdziesitk. Bo j ma. Ibolcymi noga-
mi. Azaimponowao mi to jeszcze dlatego, e to nie ma nic wsplnego ze wito-
ci. Bo jak kto wimi witoci albo jak jaka wita co zrobia, to zaraz otym
goniej ludzie, ito ma aureol. Atu nic ztego.
Wyszedem na dwr. Ksiyc, zimno. Usyszaem miech puszczyka pierw-
szy raz wyciu.
Na Boga, skd ten puszczyk? spytaem sowami Sandauera.
Sandauer wartykule pyta oto jednego zautorw wierszy. Bo tam jelenie, pusz-
czyki. Atych zwierzt ju nie ma. To znaczy s, ale tak mao, e posugiwa si
nimi jak rzecz powszedni to starzyzna. Anagle tu okazuje si, e Ale te jest
tutaj poblie domu wypoczynkowego czy domu twrczego literatw. Sandauer
wytkn kiedy wgazecie Stryjkowskiemu nieznajomo pewnych szczegw he-
brajszczyzny czy liturgii ydowskiej. Wyobraam sobie achnicie si Stryjkow-
skiego. Obydwaj uchodz za najwikszych znawcw ydowszczyzny. Jeden may
Brak dwu stron tekstu. Zostay zapewne skrelone przez autora w caoci i usunite zma-
23
szynopisu.
ydek, drugi duy yd. Pamitam obydwie takie rasy ydw przed wojn. San-
dauer duy yd, wymachujcy rkami. Duo byo takich.
Pomaszerowaem szybko przez wysokie rzgi na wodzie iskrciem na mae
pytki betonowe wlewo. Tam gruba mga przy ziemi, wdali okienko, ktre za-
wsze wnocy si wieci. Intrygujco. Wyobraziem sobie, e tam mieszka mae-
stwo zdzieckiem. Takie pwiejskie. Szedem, szedem, ale droga nagle urwaa si.
Boto dalej. Iprzeszkoda nie wiadomo jaka. Czy szlaban, czy budka stranicza. Bo
co biaego wjaskrawe pasy. Nie wiedziaem, czy si wrci, czy prbowa i da-
lej. Ale to boto? Wrciem. Ale si spojrzaem na domniemany szlaban. Wydawa-
o mi si, e tam stoj dwie sylwetki oparte oco. Ludzkie. Ale nieruchome. Nie
odzywajce si. Stwierdziem wkocu, e to zudzenie, iruszyem zpowrotem.
Wtedy gos ludzki
Halo, czego pan szuka?
Mylaem, e ta droga idzie dalej, ale widz, e nie
Troch to ona idzie dalej, ale nie bardzo, ale niech pan sprbuje.
Gos by wsiowaty. Drugi gos wsiowaty wyrazi si sceptycznie otej drodze.
Wywinem si uprzejmym podzikowaniem ipomaszerowaem zpowrotem do
lasu na wodzie.
Dzwoniem dzi do Jadwigi. Telefonowaa do niej drugi raz ta pani spod Lesz-
ka na placu Dbrowskiego. Woda dalej od Le. leje si do niej. Ona nie moe cho-
dzi do pracy, bo musi zbiera wod u siebie. Jadwiga powiedziaa jej, e trudno,
niech zawoa milicj, niech otworz mieszkanie. Ja zmartwiem si, e to nowy ko-
pot dla mnie. Bo Le. bdzie musia jej zapaci niema sum jako odszkodowanie.
Aode mnie co najmniej zpoow tej sumy poyczy. Jeszcze mnie zmartwio, e
mog si mu zamoczy, poniszczy rne papiery, ktrych mnstwo ma porozka-
danych na pododze, imog si poniszczy obrazy. Te stoi ich duo na pododze.
Za zeszego spania nio mi si wanie co na ten temat. e wmieszkaniu moim
imojej rodziny byy takie przecieki, e odpada patami tynk, dziury byy na wylot.
21 kwietnia
24
Micha Tuchaczewski (18931937) marszaek ZSRR, w 1920 r. dowdca frontu zachod-
niego w wojnie polsko-bolszewickiej, od 1931 zastpca ludowego sekretarza obrony, w1937r.
zosta oskarony i stracony, zrehabilitowano go w1961r.
jak przed laty wRosji wracaa zktrego poudniowego miasta imiaa bilet na
dalek podr tylko na zwyk tward awk. Wtedy kto podszed izaprosi j
wimieniu generaa Tuchaczewskiego do salonki. Ona odmwia przez skrom-
no. Powiedziaa, e cae szczcie. Bo niedugo potem wytoczono Tuchaczew-
skiemu proces igo rozstrzelano. Wic co to by byo, gdyby ona wtedy t salon-
k pojechaa.
Poszedem wieczorem na spacer. Za wysokie mioty na wodzie. Tej wody co-
raz mniej, bo sucho si zrobio. Ksiyc. Szedem betonowymi pytami, dalej przez
kocie by, potem skrciem wte drugie betonowe pyty. Po bokach sycha byo
kwilenia ptakw. Potem rechot ab. Potem jaki ptak, ktrego wziem najpierw
za psa. Potem byy drugie kwilenia idrugie aby. wieciy rowy. Krajobraz dziwny,
wdzie moe nawet odstraszajcy. Drzewa przy drodze wykarczowane, apo bo-
kach ziemia, glina, lady jakich niewiadomych mechanizmw. Duo jeszcze po bo-
kach bota ipodmokoci. Ale pusto, pusto. Ani jednej chaupy. Tylko psy gdzie
zdaleka. Zaszedem pod jaki chutor. Puste szopy. Nie wiadomo na co. Ibarak czy
baraki. Zowietlonymi okienkami. Wrciem, eby si nie styka zludmi, bo po
drodze nie spotkaem ani jednego czowieka inie chciaem spotka. Zglinianego
pola na beton wyskoczyo zwierz zopotem ap. Obrciem si. Zwierz umko
na bok. Zapytaem gono
Kto ty jeste?
Wtedy zwierz wyszo na betonow drog ipoleciao dalej wswoj stron. By
to p zajc, p pies. Przynajmniej tak mi si zdawao wpustym ksiycu. Za-
szedem pod stert pyt betonowych. Rozsiadem si tam na odpoczynek. Wksi-
ycu wyglday jak sfinks czy jak mastaba. Fioletowe. Droga te wtych blokach
fioletowa. Siedziaem. Co nade mn czy za mn uderzyo opyt. Za chwil ude-
rzenie blisze. Itrzecie jeszcze blisze. Podniosem si. Nie byo nikogo ani ni-
czego. Obszedem mastab dookoa. Wrciem na dawne miejsce. Cisza. Iznw
stuknicie.
Wywiady radiowe wWarszawie przed wyjazdem. Ze mn irnymi omnie. Za
duo. Uciekem od tego. Nagrywaczka dopada Jadwig. Jadwiga niby si wzdraga,
ale chtnie, lubi wystpowa. Trzeba przyzna, e matowym gosem, ale ju gadko.
22 kwietnia
Ale pomylaem sobie wtej chwili, e moja Mama ju zgina inic nie nastpi-
o. Itak samo ja si rozpyn wtej wodzie.
Tu si przebudziem.
Przypomnia mi si sen sprzed ilu tygodni. Ja iLe. wmiecieX. Woda wyst-
puje zbrzegw. Uciekamy. Najpierw chcemy wstpi do domu po rzeczy. Bo mamy
po drodze. Ale ju wiadomo, e si nie zdy.
Napisaem kart do Stachy, tylko jej nie mam jak wrzuci, bo chodz tylko
wnocy. Dowiedziaem si od Jadwigi przez telefon, e Stacha mya okno ispada.
Potuka si, a musi lee obandaowana. Jadwiga dzwonia do pani Brzostowskiej.
Dzwoni do znajomych bab interesujcych si literatur albo poetek, bo j korci,
eby podzieli si swoim sukcesem, to znaczy tym, e wydaj jej tomik wCzy-
telniku. Pani Brzostowska skarya si Jadwidze, e jej m, od ktrego ucieka,
wama si do jej mieszkania, kiedy bya nieobecna, iukrad jej dziennik. Nie ma
go teraz jak odebra.
Kiedy dzi przy stole po kolacji opowiadaem moim dwm babom ozwierzu,
ktry wyszed na betonow drog wksiycu, ie nie wiedziaem, czy to jest za-
jc, czy to pies, pani od wadium do wadium oznajmia
Awie pan, e ja miaam to samo.
niedziela, 23 kwietnia
25
Chodzi o Kirkut, bdcy opisem wdrwki z Ludwikiem Heringiem po cmentarzu ydow-
skim przy ul.Okopowej, zamieszczony w tomie Szumy, zlepy, cigi.
w rod, 26 kwietnia
Pan Zdzisaw zHoej, eks-m Jadwigi, ojciec Ani, ma dwie dziaki wWarsza-
wie. Jedn koo Dworca Gdaskiego, drug na Bemowie. Jedzi raz tu, raz tam, wi-
duj go pnymi wieczorami, jak wsiada albo wysiada ztramwaju. Bo jeszcze mi-
dzy dziakami, odwiedzinami siostry, pani Czesi, apowrotem do domu wstpuje
do zaprzyjanionej pani Zosi, u ktrej crki wszkole miaem kiedy poranek au-
torski. Pan Zdzisaw robi wraenie cierpliwego izapobiegliwego. Zwozi zdziaek
owoce. Robi wina isoki. Zawozi na dziaki rne przyrzdy i wogle rne rzeczy.
Zbudowa tam sobie domek. Dalej ma co tam rozbudowywa. Jadwidze to bar-
dzo imponuje. Bya tam raz kilka lat temu zCzesi. Opalay si, jak to baby. Poza
tym Jadwiga jednak nie widzi, wic niewiele moga mi powiedzie.
By dzisiaj tu wOborach u mnie Tadzio. Obydwoje zAni wniedziel wy-
brali si po raz pierwszy na Bemowo na dziak pana Zdzisawa. Bo mwili sobie,
e to bdzie przecie jedyne miejsce bliskie, gdzie mona poby, odpocz, wle-
sie. Zajedaj, pana Zdzisawa zastaj, ale zaskoczeni wygldem ogrodu. Dom jak
dua psia buda mwi Tadzio. Ogrd ma alejki zbardzo biaymi kantami. Poza
tym posypane wszystko skorupami od jajek. Bya rwnie pani Zosia tam wtedy.
wypowiedziao si krytycznie wobec wadz. Midzy innymi Andrzej Braun ostro wystpi prze-
ciwko faszowaniu historii, przeciw wszechwadzy cenzury, zabieraniu prawa do sumienia. To
przemwienie, amice tabu, wywoao lawin innych wpodobnym tonie. Pisarze partyjni sfor-
muowali protest przeciw temu wystpieniu. Wycofano zgod na umieszczenie nazwiska Brauna
na licie kandydatw do zarzdu gwnego zwizku.
Andrzej Braun (19232008) poeta, prozaik, reportaysta, znawca twrczoci Josepha
Conrada. onierz ZWZ-AK. We wczesnych latach 50. czonek redakcji tygodnika Nowa
Kultura idziennika Sztandar Modych. Wczasie wojny koreaskiej pracowa wszpitalu
PCK wKorei Pnocnej, pniej, do 1956r., by korespondentem Trybuny Ludu wPeki-
nie, wlatach 19571963 kierownikiem literackim Zespou Filmowego Droga. Pocztko-
wo by znany jako autor socrealistycznej powieci opracownikach stoczni (Lewanty, 1952)
iwierszy propagandowych oraz reportay dalekowschodnich. Potem wyda tom szkicw la-
dami Conrada (1972). Zducha ksiek Conrada wywodzi si Bunt (1976), Prba ognia iwody
(1975). Wpowieciach dylematy moralne bohaterw wplata wkontekst wydarze historycz-
nych (Prnia, 1969; Rzeczpospolita chwilowa, 1982; Wallenrod, 1990). Po likwidacji ZLP wstanie
wojennym jeden zinicjatorw Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, wlatach 19891993 jego prze-
wodniczcy.
27
Na oficjalnym bankiecie w przerwie obrad, podczas ktrego prezesowi ZLP Iwaszkiewi-
czowi nadano tytu Honorowego Grnika PRL, laudacj wygosi wicewojewoda Zdzisaw Gor-
czyca. Ito on zaatakowa Brauna.
28
Miazga Jerzego Andrzejewskiego miaa si ukaza w1972r. w PIW-ie. Zostaa zatrzyma-
na przez cenzur. Wysza drukiem w niezalenym obiegu. Kolejna prba publikacji w PIW-ie za-
koczya si, za zgod autora, wydaniem ksiki w 1982 r. z ingerencjami cenzury.
29
Kompleks polski Tadeusza Konwickiego; ukaza si poza cenzur w 1977 r.
30
Chodzi tu zapewne o Oficyn Poetw i Malarzy zaoon przez Krystyn i Czesawa Bed-
narczykw w1950r., dziaajc w Londynie do 1992 r.
31
Tadeusz Fredro Boniecki (ur. 1943) dziennikarz radiowy, redaktor w dziale reportau
literackiego ipublicystyki kulturalnej Polskiego Radia.
32
Aleksander Maachowski (19242004) publicysta, pisarz i dziaacz polityczny, onierz
AK, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej, czonek Komisji Krajowej Solidarnoci, interno-
wany i wiziony w stanie wojennym, wspzaoyciel Unii Pracy, pose na sejm. Od 1960 r.
by zwizany z Polskim Radiem, m.in. kierowa redakcj reportau literackiego ipublicystyki
kulturalnej. W latach 60. i 70. prowadzi cieszce si wielk popularnoci telewizyjne Rozmo-
wy z pisarzami.
27 kwietnia
33
Chodzi o Sabin Feinstein. Pochodzia z rodziny warszawskiej inteligencji ydowskiej,
wraz zsiostr Michalin ukoczya pensj opisan wEmancypantkach Prusa. Zbliona do rodo-
wiska SDKPiL, w przeciwiestwie do siostry nie naleaa do partii. Obie kochay Feliksa Dzier-
yskiego, ale ten zwraca uwag tylko na Sabin. Korespondowali zsob wlatach 19051913,
kiedy on by wiziony w Cytadeli. Michalina popenia samobjstwo. Dzieryski ostatecznie
oeni si z Zofi Muskat. Sabina nigdy nie wysza za m. W czasie okupacji przyja nazwisko
Marczak. W PRL pracowaa wMSZ.
34
Clive Harris uzdrowiciel, kilkakrotnie przebywa w Polsce, przyjmowa chorych na te-
renie kociow. Na uleczenie czekay w kolejkach setki ludzi.
28 kwietnia
Rozmowa po kolacji.
Pani Brzostowska podobno, jak j pytaj ookupacj wWarszawie, odpowiada
Ja nie wiem, co si dziao, mj m by omnie tak zazdrosny, e mnie co-
dziennie zamyka na klucz.
Siedzieli kiedy pani Brzostowska ipan Zeydler-Zborowski, ten autor krymi-
naw owygldzie zMoliera, przy jednym stole pod hetmanem. On specjalnie czy
niechccy zamieni jej deser na swj. Oto gniewy, nie siedzieli ze sob.
Odtd pan Zeydler-Zb. ijego odwadziecia pi lat modsza ona siaduj zpa-
ni, ktra trajkoce na maszynie inie znosi muzyki. Przepisuje cudze teksty.
Pani Zeydler-Zborowska stylizuje si na Dagny. Szczeglnie, kiedy siada wdu-
giej sukni zkoronkami na krzele ze suchawk telefoniczn. Wpokoju nieraz chi-
chocze, aon ziewa na cay gos.
Pani Brzostowska zwierzaa si matce dysydenta, e ma wsobie si magne-
tyczn ido tej pory przyciga mczyzn.
Matka dysydenta (czyli pani Modze.) pisze prac oCzechowie, tumaczy ipo-
rzdkuje jego listy tumaczone przez Natali Gaczysk. Kiedy bya wGruzji, py-
tali j oGaczysk. Wiedziaa, e jest po matce zksicego rodu gruziskiego,
ale tyle tam ksit, Natalia to lekcewaya. Dopiero Gruzini powiedzieli, e rd
Natalii rywalizowa zkrlewskim35.
Raz wOborach bya wycieczka radziecka. Pokazali im wjadalni portret het-
mana ikopi Wenus Tycjana.
To Iwaszkiewicz, to Nakowska.
Radzieccy uwierzyli. Nie zaleao im na tym.
35
Natalia Gaczyska (19081976) ona Konstantego Ildefonsa, crka carskiego oficera po
rewolucji zamieszkaego wraz z rodzin w Polsce, bya z domu Awaow (waciwie Awaliszwili).
29 kwietnia
W jej kryminale, ktry czytaem tej nocy, jest suca, stara, ktra ma dwa ma-
rzenia. Jedno, to eby y wiecznie. Adrugie eby wyjecha raz za granic. Mat-
ka dysydenta zwierzya mi si, e prototyp tej postaci jeszcze mia jedno powie-
dzenie, ktrego nie moga wydrukowa. Opowiadaa opogrzebie swojej matki.
Nalecej do wiadkw Jehowy. Opowiadaa, jaki ten pogrzeb by wspaniay, kto
tam by. Wreszcie domyka Zreszt, co ja bd pani dugo opowiadaa, miaa taki
pogrzeb, jaki miewa Gomuka.
2 maja
Pani M., matka dysydenta, egnaa si ze mn wczoraj. Dzi syszaem, jak Ma-
gosia, tutejsza pokojwka, woaa do szofera
Niech pan zaczeka, jeszcze pani Modzelewska
Ciekawe dzieje sowa dysydent. Ze dwanacie lat temu czytaem co histo-
rycznego zokresu przedrozbiorowego itam byo osprawie dysydentw. Cho-
dzio okonfederacj barsk, otolerancj inietolerancj, osprawy rusko-prawo-
sawne. Dysydenci to byli protestanci iprawosawni. Stana sprawa na sejmie ina
senacie. Jako to zostao przypite do ruskich. Do mniejszoci prawosawnych. Ite-
raz nagle po dwustu latach to sowo oywa, tylko tak jakby wodwrotnym sensie.
4 maja
36
Helena Zaworska (ur. 1930) eseistka, krytyczka literacka, pracownica IBL PAN, specja-
lizujca si w literaturze midzywojennej i wspczesnej, opublikowaa m.in. kilka tomw roz-
mw zpisarzami: Rozmowy zMari Kuncewiczow, Rozmowa zksidzem Twardowskim, Dobrze,
e yem. Rozmowy zpisarzami.
37
Walentyna Toczyska redaktorka Polskiego Radia.
38
Edmund Kalinowski inynier, uczestnik walk pod Monte Cassino.
39
Ludmia Marjaska (19232005) poetka, pisarka, tumaczka poezji anglosaskiej, m.in.
Emily Dickinson. Wlatach 19931996 bya prezesk Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
40
Anna Pogonowska (19222005) poetka, zaprzyjaniona z Biaoszewskim, mieszkaa nie-
opodal na Saskiej Kpie.
41
Krzysztof Gruszczyski literat, dramaturg, autor synnych pieni masowych Tysice rk,
miliony rk i Hymnu modziey demokratycznej (Naprzd, modziey wiata).
42
Lesaw M. Bartelski (19202006) dziaacz podziemia kulturalnego w czasie okupacji, czo-
nek grupy Sztuka i Nard, uczestnik powstania warszawskiego, autor wielu powieci iopo-
wiada, w wikszoci dotyczcych czasw okupacji, monografii powiconych poetom czasw
wojny i antologii poezji lat 19391945 oraz sownika Polscy pisarze wspczeni. Wieloletni pre-
zes oddziau warszawskiego ZLP.
43
Anna Kamieska (19201986) poetka, tumaczka, autorka esejw biblijnych Twarze Ksi-
gi (1981) iKsika nad ksikami (1985).
17 lipca 1978
44
Cimochowizna wie na Suwalszczynie, za Sejnami, modna w tamtym okresie wrd in-
teligencji warszawskiej, midzy innymi w rodowisku plastykw.
45
Simone Martini (ok. 12481344) malarz woski, przedstawiciel szkoy sieneskiej. Ma-
lowa freski i obrazy sztalugowe o tematyce religijnej.
46
Zwiastowanie (1333) z kaplicy Anseno w katedrze sieneskiej (obecnie w Galerii Uffi-
zi we Florencji).
pisa wogle ani wierszy, ani prozy. Nic. Proza zreszt mi obrzyda ostatnio. Po-
stanowiem jej nie pisa. Nawet na zawsze. Ale potem rozmyliem si, e nie war-
to na zawsze zarzuca, bo nie wszystko przecie da si wypowiedzie wwierszach.
Wstrzymanie si od prozy jednak miao otyle sens, e wanie na wiosn, awaci-
wie na przeomie wiosny ilata, wezbray we mnie wielkie chci do pisania, aprzez
to e nie pisaem proz, zaczem pisa wiersze.
Wic wMagdalence po paru wierszach, ktre miay rozpocz bogaty cykl pod
tytuem Na czubkach traw pisanie utkno. Obrzydo mi wogle. Nawet zagl-
danie do brulionw, myl ozakadaniu tamy do magnetofonu, eby dyktowa.
A do dzi47.
Pogoda, jakiej si spodziewaem, to znaczy soce, ktre si tu jak okre-
lia Anula sieje. Ktre tu nie przeszkadza. Zreszt s okiennice do zamyka-
nia. Rzadko przeze mnie otwierane. Wic soce, ktrego si tu spodziewaem
do tych kontemplacji, aktre wtym roku mi nie przeszkadza, bo rok jest chod-
ny iniesoneczny. Aja wzmocniony iju nie tak saby, jak tego lata upalnego po
zawale kiedy soce mi tak strasznie obrzydo imnie tak przeraao. Wic wtym
roku nie ma go waciwie wlecie. Cay lipiec jest chodny ipochmurny. By je-
den dzie upalny, pierwszy dzie lipca. Pojechaem wtedy do Grjca. Inie auj.
Grjec taki zoty ity, rojny. WMagdalence ju drugiego dnia mojego pobytu
padao, lao. Tak e zaczo przecieka wkuchni. Potem padao codziennie kil-
ka razy. Przez kilkanacie dni, potem cztery dni przerwy iznw od wczoraj pada.
Nie przeszkadza mi to, ju si na to przestawiem. Pierwszego dnia byem prze-
raony, e tu zmarzn, bo jednak wilgo ichd. Ale Kicia Kocia przez telefon
,bo jeszcze bya par dni, do pierwszego lipca, wWarszawie idzwoniem do niej
prawie codziennie zMagdalenki zkiosku albo zPiaseczna, Kicia Kocia powie-
dziaa, e mog pali wpiecyku gazowym, ile chc, mog pali bez przerwy, e to
kosztuje grosze.
Piecyk gazowy specjalny do ciepa wpokoiku, wktrym ja pi, czytam, su-
cham tam. Iogldam Dantego, zawieszonego na somianej macie. Mata na tle
niebieskawej ciany, niedawno tu byo bielone. Wtych izdebkach. Pasiaki bardzo
pikne, szare, siwo-brzowe. Stare palenisko wrodkowej izdebce. Trzecia izdeb-
ka kuchnia znowym paleniem gazowym jest najbardziej tajemnicza. Ma wiet-
liki od gry ipeno garnkw byszczcych na brzowych pkach. Tylne drzwi iza-
raz studnia-pompa wpaprociach.
Trawa tu bya pikna, miaa zosta. Ale rada gminna przylepia do potu na-
kaz skoszenia pod kar. Kosztowao to dwa tysice. Kosi jeden tutejszy pijaczyna
47
Napisane wtedy wiersze weszy w skad cyklu Wiersze bez bicia, w tomie Stara proza,
nowewiersze.
zpomocnikiem. Pili wdk ikosili traw, pokrzywy, anawet mahonie ire. Prze-
kwitaj naparstnice. Digitalis. Peno ich tutaj. Profesor Misia, bdc tu, zdziwia
si, czyj to by pomys ztymi naparstnicami.
W jednej zizdebek stoi szafa pokuta przez bagnety. Bolszewickie.
Wiewirka zjada wszystkie czerenie.
Wieczorem lataj sowy ipiszcz. Zpocztku mylaem, e to czajnik si dogo-
towuje. Ale kiedy wyszedem na ogrd, zobaczyem sow, ktra siedzi na gazi
imnie si przyglda. Tak emy si sobie przygldali kilka minut.
20 lipca
Jadwiga do mnie
Ito od razu tak si objawia u niej, e ona do mnie przestaje si odzywa ipra-
wie si przestaje mn opiekowa.
28 lipca
4 sierpnia
48
Charles Boyer (18971978) francuski aktor filmowy, grywajcy role wytwornych aman-
tw wmelodramatach ifilmach kostiumowych.
49
Ingrid Bergman (19151982) szwedzka aktorka teatralna ifilmowa. Graa m.in. gwn
rol kobiec wCasablance.
Olgierd naley do mw, ktrzy owiele wicej umiej od on. Tak jak Roman
na oliborzu iWitold O. wOtwocku. Olgierd robi zawsze pranie wdomu. Za-
staem go kiedy wfartuchu, gotujcego koty zbielizn. Denerwowa si na Go-
si, e mu le pomaga. Spytaem Gosi, dlaczego on gotuje koty, czy nie moe od-
da do prania. Ona na to
Aju jest taki tradycyjny
50
Film Gasncy pomie Georgea Cukora (1944).
2 sierpnia
Mia dzi zaj tu do mnie Le., ale nie zaszed. Na Poznask na czwarte pi-
tro. Umwiem si zBerber przez telefon na jutro do kina. Ona mwi, e jest
ostatnio wstanach nieraz takich pdepresyjnych, snuje si od pokoju do poko-
ju. Wieczorem dzwoni do mnie Przemek izaprosiem go tutaj. Ma ch wyje-
51
Potwierdzaj to Listy do Eumenid, zamykajce Tajny dziennik. W mitologii greckiej ery-
nie, mcicielki wszelkich nieprawoci, przeksztaciy si wopiekunki ziemi uprawnej, eumeni-
dy (askawe).
cha na jesieni na trzy miesice do Zakopanego, eby tam zazna spokoju. Ipo-
by ze sob.
Byem na Hoej, mieszkanie uporzdkowane, kuchnia wybielona. Jednak pan
Zdzisaw zaatwi to wpor. Iodnowi adnie irwno, wbrew obawom pani Anny,
ktra pokazywaa mi, e po pierwszym myciu byo jeszcze peno zaciekw. Jadwi-
ga zadowolona zpobytu dwutygodniowego wKazimierzu52. Ze Stach.
Od dwch dni nie ogldam telewizji, bo telewizor nie chce dawa obrazu. Przed-
wczoraj wieczorem zirytowao mnie to ibio mi od tego serce, ibolao. Zmartwio
mnie to, e tak ulegam irytacjom ito zpowodu martwych przedmiotw. Szczegl-
nie jestem wraliwy na mechanizmy. S mi nieraz potrzebne, trudno si bez nich
obej, anie znam si na nich inie mam zamiaru si na nich poznawa. Dlatego
mnie irytuj, kiedy zaczynaj si psu. Na zniesienie irytacji jest taka rada, e kie-
dy co si psuje inie da si zreperowa, to trzeba sobie da ztym spokj. Zchwi-
l kiedy ustaliem, e nie bd oglda telewizji, to si uspokoiem.
Co pewien czas zaskakuje mnie dziwny odgos, jakby otrzsanie si psa, kt-
ry wrci ze spaceru, albo konia, ktry przesta na chwil je obrok. Dopiero po
chwili sobie przypominam, e to wcza si lodwka.
52
W Domu Dziennikarza w Wwozie Maachowskiego, obok Kuncewiczwki.
53
Chiny wspieray komunistyczn dyktatur w Albanii.
9 sierpnia
15 sierpnia
Jestem od paru dni u burego kota na Chodnej. Pierwszego dnia zaszo midzy
nami nieporozumienie. Kot wpad whisteri, nie wiem, zjakiego powodu. Co mu-
sia le zrozumie. Ikiedy ja go braem do rki, eby si uspokoi, podrapa mi rce,
anawet twarz. Wnocy ju by uspokojony. Ina drugi dzie te. Zauwayem, e
wogle jest dobry, tylko denerwuje si, kiedy bra go na rce dla popiechu, wte-
dy kiedy on chce odby swj rytua ocierania si onogi wwolnym tempie. Dzwo-
nia ciotka Olemka do Jadzi, e Mama dwa razy chorowaa wGarwolinie. Ale ju
jest lepiej. Mama na jutro do Olemki zaprasza nas zJadzi. Awic na tyle dobrze,
e przyjedzie do Warszawy.
Upay. Na Chodnej jak zwykle bardzo mi dobrze. Przede wszystkim na ulicy.
Bardzo lubi Chodn, okolice kocioa irg elaznej.
16 sierpnia
Upay.
Z kotem bardzo dobrze. Wymaga, eby si nim duo zajmowa, eby do nie-
go duo mwi, gaska go. Potwierdza jego istnienie iwano. Nic dziwnego,
nudzi si. Cay jego wiat to to mieszkanie ita jedna osoba wtej chwili.
Jadzia powiedziaa
Ma przyj do mnie koleanka, taka dziaaczka, pisze ksik zdziedziny so-
cjologicznej, ycie kamienicy. Chce mi przeczyta, doradzi si, czy dobrze. Trze-
ba ludziom pomaga. No nie miej si Czasem trzeba.
Bylimy razem u ciotki Olemki, do ktrej przyjechaa Mama. Bardzo przyjem-
nie, zdowcipem, gocinnie. Jadzia powiedziaa po wyjciu, na ulicy
Mwie, e twoja Mama to zwyczajna baba, to nie jest zwyczajna baba. To-
czyska zradia te powiedziaa otwojej Mamie urocza. Te geny to jednak po kim
odziedziczye.
Roman iAda maj nadziej zarobi. Roman tumaczy, e Ada ijeszcze dwie
osoby projektuj miasto.
54
Przepisywany przez Klewina Kabaret Kici Koci, opublikowany pniej w Rozkurzu.
Kiedy Ludmia bya maa, dostawaa lalki. Byy naloty. Lalki zabieraa ze sob
do piwnicy. Potem lalek przybywao. Bo ludzie widzc, e ona tak lalkami si zaj-
muje, kupowali jej nowe, aona tylko miaa znimi kopoty. Musiaa si nimi zaj-
mowa, no bo byy u niej. Raz wczasie nalotu wzia do piwnicy ze sob lalki naj-
mniej lubiane, aponiewa wszystkich ze sob nie udwigna, wic najulubiesz
zostawia na grze. Modlia si wtedy, eby Pan Bg, nawet gdyby chciaa mie
dzieci wprzyszoci, nie pozwoli jej mie dzieci.
Ludmia mwi teraz
Napracowaam si wtym swoim dziecistwie
17 sierpnia
Wrciem nad ranem takswk zpracowni Ludmiy. Przywita mnie kot. Daj
mu je, zmieniem mu piasek, teraz pooy si na ku. Wszystko znim uka-
da si jednak dobrze. Patrz zdziesitego pitra na Warszaw wwitowej ulewie.
55
Ruiny monumentalnego XVI-wiecznego, pnogotycko-renesansowego zamku wJa-
nowcu wwojewdztwie lubelskim kupi w 1931 r. Leon Kozowski i nie wpuszcza na otaczaj-
cy go teren turystw. By jego wacicielem do 1975 r. Wtedy to zabytek odkupi Skarb Pastwa.
Ludwik mwi
Te twoje babcie, ktre czesay si wwaek, chciay by jak Japonki. Wtedy
bya moda na Japoni. Wszystkie na gejsze, na Butterfly. Szy do teatrw, oglday
Butterfly56 ichciay by takie same. Zreszt te, co pieway igray Butterfly, to te
byy takie same. Wporzdku.
Ja mwi
Japoska piewaczka Tejkakiwa57 wystpia wroli Madame Butterfly przed wojn
Ludwik
To inne zagadnienie
Ja
Ale byem na wystawie malarstwa perskiego ibyo duo obrazw malowa-
nych pod wpywem Gauguina, ktry malowa pod wpywem azjatyckim.
Zreszt to taka sama prawda jak i ztym, e kada chce mie dzieci. Ludmia
nie ma dzieci, jej kuzynka, ktra pracuje zMalin, nie ma dzieci, Halina zGda-
ska nie ma dzieci. Kicia Kocia nie ma dzieci imwi, e nigdy nie chciaa mie dzie-
ci. Roman zAd nie maj dzieci.
56
Opera Madame Butterfly (1904) Giacoma Pucciniego.
57
Prawdopodobnie chodzi o Tamaki Miura (18841946), najsynniejsz piewaczk japo-
sk, ktra wykonywaa parti Butterfly m.in. w Ameryce.
58
Ryszard Matuszewski (19142010) eseista, krytyk literacki, autor podrcznikw szkol-
nych, tumacz literatury francuskiej, redaktor Kunicy i Nowej Kultury, dugoletni kierow-
nik dziau literatury wspczesnej Spdzielni Wydawniczej Czytelnik.
59
Genera Markos (wac. Markos Wafiadis, 19061992) grecki dziaacz komunistyczny,
przywdca macedoskiego skrzyda ELAS, greckiej ludowej armii wyzwoleczej. Po 1949r., ra-
zem zlicznymi onierzami tej armii, przebywa na emigracji, m.in. przez pewien czas wPolsce.
60
Wilhelm Szewczyk (19161991) lski poeta, prozaik, eseista, reportaysta i felietonista,
tumacz literatury niemieckiej.
61
Jacek ukasiewicz (ur. 1934) poeta, eseista, krytyk literacki, profesor Uniwersytetu
Wrocawskiego.
62
Jzef Baran (ur. 1947) poeta i dziennikarz.
Wlazem na dworzec zgodzin trzsienia ziemi63. Noc bya chodna. Soce pieko,
ale nie tak strasznie. Jazda autobusem trzy ip godziny do Strugi nad to jezioro. Gry
due. Duo ich, a nuco. Niektre gry nad szos, waciwie skay, s okryte siat-
k do ilu piter, eby si nie wysypyway na szos. Bo to nowa szosa ikiedy j robili,
to robili j tak, jak trzeba byo, na przeaj itrzeba byo wysadza niektre zbocza gr.
Meczety, meczeciki. Baby wszarawarach. Jedna zakwefiona. Sporo ciemnoskrych.
W hotelu dzi sam, bo ktry zPolakw dopiero jutro dojedzie. Co bdzie da-
lej, zobacz. Jedzenie, ludzie, programy, schody, informacje. Wlazem do jeziora,
ale do kolan, dalej nie. Jezioro gbokie, ale nie przy brzegu. Za duo zmczenia
na zanurzenie. Wdaem si wmiasteczko. Itu zaskok. Tyle uliczek, pltanina do-
mkw, zaukw, rodziny, psy, baby na czarno, dzieci, ciemnoskrzy, ktrzy okazali
si Cyganami albo Albaczykami, meczeciki, sklepiki, zakrty, rzeka, pomniczki.
Ilu bohaterw zostatniej wojny rzdem. Popiersia. Nagle krakanie. Wrony wra-
caj zpracy. Ucieszyem si. Dzi cieplejszy wieczr.
Co bdzie ze socem wpokoju zssiedztwem?
Bo na ulicy soce do zniesienia. Upay takie waciwie znam zWarszawy, cho-
ciaby z1975 roku, zczerwca.
24 sierpie, jeudi64
63
Skopie, stolica Macedonii, zostao w 1963 r. zniszczone przez silne trzsienie ziemi. Od-
budowano je m.in. zudziaem polskich architektw i urbanistw.
64
Jeudi (fr.) czwartek.
65
Tadeusz Kijonka (ur. 1936) poeta, kierownik literacki Opery lskiej, autor librett ope-
rowych, musicali, tekstw oratoryjnych.
26 sierpnia
66
Miroslav Krlea (18931981) wybitny chorwacki pisarz o pogldach lewico-
wych, poeta, prozaik i dramaturg, publicysta, wydawca encyklopedii i pism polityczno-
-literackich. Na jzyk polski zostay przeoone m.in. jego groteskowo-sowizdrzalskie
Ballady Pietrka Kerempuha oraz powie Bankiet wBlitwie, opatrzona mottem Blitwo, oj-
czyzno moja, / trujesz jak choroba!, atake Na krawdzi rozumu, Powrt Filipa Latinovicza,
Sztandary.
28 sierpnia
29 sierpnia
Mam widok na domy ztarasami rnego rodzaju. Nawet nie wiem co do wszyst-
kich, jakiego. Ten najbliej to dom towarowy. Chodz tam na spacery izakupy. Bo
tam duo chodu iprzewitu. Zajecha autobus. Szum. Grupa Cyganw. Pod tym
dworcem towarowym. Jednego bior na rce, piewaj. Za nimi wpochodzie ile
Cyganw, Cyganek wkolorowych szarawarach pospinanych wkolanach. Wyszli
na rodek Skopie. Tam peno tumu. Gsto. Okazao si, e codziennie wieczo-
rem wrodku Skopie spotyka si modzie. Ipoznaje. Itak samo jest wBelgra-
dzie na gwnej ulicy.
Zjazd si koczy. Zawieli nas na upa pod daszki na dugi nudny obiad. Obok
motel ijezioro midzy samymi kamieniami. WOhrydzie wstarym soborze, pro-
stoktnym, nie centralnym, witej Zofii, pnym wieczorem, awaciwie wnocy,
odbyo si wrczenie nagrody itak zwana koronacja starego poety hiszpaskiego
Albertiego67. Alberti dosta nagrod za swoj twrczo poetyck. Sta we wnce
gwnej cerkwi pod Mdroci Bo zwycignitymi rkami na fresku. Sam wy-
glda wdugich siwych wosach, zwycignitymi rkami iprzemawiajcy pate-
tycznie jak Bg Ojciec. Wrzdach krzese wcerkwi, wwiatach siedzieli eleganccy
ludzie, intelektualici rozmawiajcy wszystkimi jzykami wiata. Damy worygi-
nalnych sukniach.
Ja chodziem po kruchcie oddzielonej od reszty murami. Wcieniu ogldaem
freski jeszcze nieodnowione. Rne postacie biae, wpochodach, aprzez przewi-
ty ogldaem ca uroczysto, chodzc.
W Skopie dzisiaj czytanie wierszy na tureckiej grze. Nad twierdz tureck.
Wrnych jzykach wiata. Wsiedlimy do autobusu, eby nas tam zawiz. Zo-
baczyem Rumunk, ktra przedtem za kadym razem zkim innym sza imwili,
e co kilka godzin zmienia partnera do flirtu. Teraz siedziaa umiechnita wdziw-
nym, jakby lubnym stroju. Kto mi powiedzia, e ona jest wstroju ludowym ru-
muskim. Wkolorowym welonie. Na tureckiej grze noc, wdole wiateka mia-
sta, pod podcieniami ustawili nas, awaciwie usadzili wosobne rzdy krzese,
naprzeciwko rzdy krzese zwidowni. Porodku estrada. Orygina czyta autor,
po jednym wierszu, tumaczenie po macedosku czyta aktor albo aktorka. Pierw-
sza wystpia Brazylijka, ciemna, wczerwonej sukni. Potem Francuz czyta jaki
nudnywiersz obraku broni. Powicony partyzantom tutejszym, wspomnieniowy.
Ten wiersz wszystkich nudzi, jak iwikszo innych. Niektrzy czytali wiersze
napisane tu ipowicone Macedonii. Rumunka mwia co nastrojowo oksiycu
Luna luna
Ja przeczytaem szybko irytmicznie Wywd jestemu68. Ju po polsku miaem
spore brawa, co mnie zdziwio. Aktorka przeczytaa to po macedosku bardzo
dobrze. Umiechy ze miechami. Czyli ywy odbir. Tumaczy ten wiersz nasz
opiekun Macedoczyk. Podobno byo mu trudno przetumaczy, ale mi si wy-
dawao, e ten przekad mu wyszed dobrze.
Nasi iRysio Matuszewski twierdz, e on nieraz co niby zaatwia, ten Mace-
doczyk, ale sprawa stoi wmiejscu. Chocia wyglda na to, e cigle si co po-
suwa naprzd. Spotkaem Macedoczyka przy portierni. Sprawdzi moje bilety na
67
Rafael Alberti (19021999) poeta i dramaturg hiszpaski, zwizany z ruchem komuni-
stycznym, po wojnie domowej wyemigrowa do Argentyny. Mistrz formy poetyckiej, czy tra-
dycje hiszpaskiego baroku zelementami kultury ludowej. W pniejszej twrczoci surrealista.
68
Wywd jestemu wiersz z cyklu Leenia (tom Mylne wzruszenia).
Babcia Tadzia na Woronicza ma coraz wiksze zakcenia pamici, ale poza tym
funkcjonuje normalnie, czuje si zupenie dobrze ijest zadowolona. Kiedy poparu
minutach nieobecnoci wchodzi do jej pokoju mama Tadzia, czyli jej crka, bab-
cia jej nie poznaje, pyta si, kto ona jest. Kiedy mama Tadzia mwi, e crka,
babciadziwi si, e taka stara. Potem ustala, kim jest ten mczyzna, ktry znaj-
duje si we wsplnym mieszkaniu. Chodzi ojej zicia. Ale ona kombinuje, kom-
binuje iwreszcie mwi do siebie
To chyba mj drugi m.
2 listopada
Jadwiga cigle uprawia medytacj, ktr jest nadal zachwycona. Duo oniej
mwi. Wymieniaj zAni i zAnul dowiadczenia. Tadzio te rozpocz medytacj,
ale przy niej zasypia. Jadwiga twierdzi, e ostatnio ma poczucie niemiertelnoci.
4 listopada
Ludmia opowiada, e kiedy bya wParyu inosia na gowie czarny fezik, ja-
ki muzumanin na ulicy, kiedy j zobaczy, obszed j dookoa, wywali jzor ia
ukucn. Tak mu si nie podobaa. Itak go zgorszya.
Twj dom teraz pusty wniegu jak okrt na morzu. To dawno ciotka pisaa
ze wsi rodzinnej do Le. Teraz znw stamtd Przyjedaj, tynk ci si sypie. Pki
pora. Nie chce, ale jedzie. Przedtem staje do Wedla za kakao, bo brak, daj dwie
torebki. Wzi dwadziecia.
To jak ci tyle dali?
Za kadym razem stawaem jako kto inny.
Przypomniaa mi si Hania69. Ze Swenem pojechali na witki. Kra. Nawet
ztrzcinow etaerk. Lekka do wiezienia. Pomocna. eby si po niej wspina po
witka, ktry zwykle stoi wkapliczce wyej. Skraj wsi, dzie trwa, czekaj na
mrok wrowie. Swen zetaerk zostaje, wysya Hani nad rw, na zwiad. Wydra-
paa si, patrzy, baba obok bierze wod ze studni, spojrzaa na Hani. Hania wrw.
Za ile Swen
Id, zobacz.
Hania si maluje, okulary na siebie, niby jako inna wychodzi zrowu, atu ta
sama baba znw nabiera wody. Hania si chowa
Chyba mnie nie poznaa
To, e Hania gruba imiejska, e tu pusto, to nic. Jeszcze tak raz. A mrok. Wy-
chodz zrowu zetaerk, wspinaczka, wracaj ze witkiem. Nikt ich nie ciga. Raz
emy tak byli ze Swenem po witka gdzie za Tuszczem, trzeba byo si przesiada
zKobyki wTuszczu ijeszcze jecha wbok. Tam zaczekalimy wlasku na zmierzch.
Bo Swen koniecznie chcia wzi zupatrzonej dzwonnicy koo kocioa takiego du-
ego, zoconego biskupa. Zreszt nie wyobraa sobie wtedy, e on jest bardzo duy,
ale e taki nieduy raczej ie da si wzi bez trudu. Kiedy si ciemnio, Swen kaza
mi czeka przed ogrodzeniem kocioa, przed murem, asam poszed do dzwonnicy
po biskupa. Dugo go tam nie byo. Tymczasem ja, czekajc wpustce, na wsi, wza-
pachu piachu, po ciemku zobaczyem zdaleka zbliajc si, jak mi si zdawao, fur.
Co si kiwao. Latarnia. To wiato hutajce przybliao si, przybliao si gada-
nie. Okazao si, e to nie fura, ale e ludzie, dwch czy trzech, jeden znich niesie
69
Hanna Wolska-Czachorowska piewaczka i plastyczka, ona Stanisawa Swena Czacho-
rowskiego.
latarni. Strasznie si przeraziem, kiedy oni skrcili do kocioa za ten mur, przed
ktrym ja ukryty wciemnoci czekaem. Weszli do kocioa itam siedzieli. Tymcza-
sem Swen grzeba cigle wdzwonnicy. Wpewnym momencie doszed stamtd brzk
czego przewrconego. Akurat wtedy kocielny zkluczami i ztym drugim facetem
wychodzili zkocioa, koci zamykali. Ipewnie to usyszeli. Zatrzymali si przed
kocioem przy zamknitych drzwiach iczekali. Ja wprzeraeniu czekaem pod mu-
rem kocielnym. Ju byem pewien, e Swena nakryj. Wpewnym momencie usy-
szaem kogo zadyszanego, nie wiedziaem, zktrej to strony. Inagle zczubka muru
spez do rowu ido mnie Swen, dyszc, zapa mnie za rk ikrzykn
Uciekajmy!
Pucilimy si od razu pdem. Idwa czy trzy kilometry tak pdzilimy przez
piach nocny do stacji. Tutaj zboku, przez szyny itory wpadlimy do jakiego wa-
gonu towarowego pocigu, ktry mia odchodzi do Warszawy. Wwagonie towa-
rowym siedziaa pasaerka, wrednim wieku, ubrana czarno po miejsku itrzymaa
na kolanach wielki koszyk zgrzybami. Umiechna si do nas, zacza co m-
wi. Mymy ochonli, zorientowalimy si, e nikt nas nie ciga. Widocznie tamci
uznali, e im si to wszystko wydawao. Zocony biskup zosta na miejscu. Oka-
zao si, e jest olbrzymi inie do wzicia. Pani zgrzybami powiedziaa, e wraca
wanie ze zbierania grzybw do domu na Poznask, e zna mnie zPoznaskiej
ulicy, bo ja mieszkam wanie wtej samej kamienicy, na tych samych schodach,
aona jest t fryzjerk zparteru.
Ale powrmy do kakao Leszka. Leszek zajeda do arnowca. Pytaj go baby
Masz kakao?
Mam
To odprzedaj
Nie odprzedam, ale dam za tynkowanie ciany
Zapac
Mam wdupie pienidze, chc tynk na cianie
No dobrze
I tak pomagao mu ile.
Ubija jednej maso, a chlapie na telewizor, aakurat koronacja polskiego pa-
piea. Przejcie.
Pojechabym na to tam, gdybym by wWarszawie
Ona
Da ci masa do domu?
E, masz da crce
Nie chcesz?
E, masz crk
Nie daa. On zwierza mi potem
Za tom jej nie da kakaa.
Mama po spadniciu zokna u siebie wdomku ipo szpitalu znw lata, jedzi
po imieninach, ma humor iwigor.
Jot u mnie odrzwi windy wybi sobie zb.
Byem u ojca. Schud opitnacie kilo. Lepiej si czuje irusza. Jest opiekunem
spoecznym, chodzi po domach okolicy, pisze starym ludziom podania, wdrapuje
si nawet na trzecie pitro. Jedzi zmenakami po obiady zTargwka na prask
Poczt70. Toczy si olasce rezolutnie.
70
Gwny urzd pocztowy na Pradze, przy ul. Targowej. Zenon Biaoszewski korzysta ze
stowki pracowniczej jako dawny urzdnik pocztowy.
nia. W latach 19571970 sekretarz KC PZPR, do 1972 pose na sejm i wicemarszaek, przewodni-
czcy klubu PZPR, bliski wsppracownik Wadysawa Gomuki, wielbiciel twrczoci Norwida.
72
Wiktor Ambroziewicz (18821968) pedagog, dyrektor chemskiej szkoy, wlistopadzie 1918r.
przywiz do miasta biao-czerwony sztandar z wizerunkiem biaego ora i zorganizowa jego uroczyste
powicenie, co symbolizowao powrt Chemszczyzny (wczasie zaborw wczonej do Cesarstwa
Rosyjskiego) do Polski. 3 maja 1920 r. szkoa, ktrej nadano imi Stefana Czarnieckiego, otrzymaa
ten sztandar na wasno. Odbya si wtedy wielka uroczysto, ktra zyskaa rozgos w caym kraju.
Ambroziewicz, pisudczyk, wlatach 19301936 by dyrektorem warszawskiego gimnazjum im. Stefa-
na Batorego, 19361939 kuratorem warszawskim. W czasie okupacji dziaa w podziemiu, po wojnie
zosta dyrektorem Pastwowego Instytutu Robt Rcznych, ktry pod koniec lat 60. zlikwidowano.
73
Alicja Lisiecka (ur. 1931) eseistka, krytyczka literacka, w latach 19561969 w IBL PAN,
autorka kilku tomw szkicw o literaturze, m.in. Pokolenie pryszczatych (1964).
74
Stanisaw Bbenek(19202003) dziaacz polityczny, wydawca; w latach 60. dyrektor pro-
gramowy TVP, na przeomie lat 60. i 70. naczelny dyrektor PIW-u, potem dyrektor departamentu
w MK i S, a pniej przez czternacie lat prezes i redaktor naczelny SW Czytelnik.
18 listopada
75
Maria Winiarska, jej crka Inka Jzefina Musidowska, oraz wnuczka Maryla Musidowska.
76
Halina Bocianowa.
o si inne jakby zrzdzenie losu, zinnym mem iwtedy moe te dzieci, ale to
nie wyszo.
Byem zJadwig u Agnieszki. Akurat przez radio rozmawiaa ze swoim m-
em, ktry przebywa na Spitsbergenie jako meteorolog. Anula otworzya nieprzy-
tomnie ze picoci drzwi, gaday od przyjazdu do rana. Rano dziecko. Ale itak
spokojne. Agnieszka licznie wyglda. Biaa idelikatna. Odziecko dba niesamo-
wicie, jak Matka Boska. Dziecko si przestraszyo, tyle ludzi, rwetes. Ona usypia
to dziecko, monotonnie, pytam, co to. Anula
Wrurach
Agnieszka wychodzi od dziecka do nas do kuchni
To ja, tak na jednym tonie, eby dziecko upi. Dlatego wam si zdawao, e
to wrurach.
Nie wizay nawet tego ztymi zmarymi otrutymi osobami. M Inki, kiedy tu si
wprowadzi, usysza kiedy rozsuwajce si drzwi, obejrza si, zobaczy, e ni-
kogo nie ma, ale sysza kroki wyrane, szed za tymi krokami iuwaa, eby nie
nadepn na niewidzialn nog.
Kiedy wlecie stara Marylka, ktra wtedy jeszcze nie bya stara imiaa przy-
jaciela, wysza znim gdzie. Zostaa sama Inka, byo lato, poudnie, rozstawia so-
bie leak przed oknem tego pokoju zrozsuwanymi drzwiami idla wygody posta-
wia na parapecie otwartego okna telefon. Kiedy wracaa jej matka zprzyjacielem,
zadzwoni telefon, Inka signa po suchawk i wtej chwili zobaczya wrodku
wpokoju mczyzn wzielonym kapeluszu, ktry sta nieruchomo ipatrza na
ogrd. Akurat do Inki podesza matka ijej przyjaciel ito samo zobaczyli. Przyja-
ciel matki szybko poszed do mieszkania, otworzy zklucza, bo byo zamknite,
wszed. Ale nikogo nie zasta. Przez ten czas Inka widziaa, jak posta wkapelu-
szu skrya si wcie. Ipotem ju nikogo nie widziaa.
Stara Marylka sdzi, e jedna zosb, ktre wtedy mieszkay na piterku, musiaa
by medium. Sprowadzano ksidza, ksidz powiedzia, e wprawdzie Koci kato-
licki nie uznaje takich rzeczy, ale on si ztakimi faktami spotka, ichyba wywica
mieszkanie na specjaln prob ludzi. Nawet wywica dwa razy, ale nie pomogo. Te
zjawiska, im dalej od wojny, tym byy sabsze. Sycha byo wdomu szuranie meb-
li, ng, przesuwanie mebli na grze wtym pokoju duym, gdzie si jedenacie osb
otruo. Nawet stara Marylka zwrcia uwag lokatorom, e haasuj wnocy, ale oni si
zdziwili, mwili, e wnocy pi. Kiedy ta osoba posdzana przez star Marylk ome-
diumowato wyprowadzia si, wszystkie niepokojce zjawiska ostatecznie zaniky.
Na trzeci dzie
M Haliny Alek zawiz mnie iAnul do Fromborka. Tam organy gray. Ido
Elblga. Po drodze bogato, na subtelnie. Mimo pnego listopada krowy, kaczki,
trawa ikwiaty.
Anula
Agnieszka cigle wietrzy. Dopiero jak zobaczya, e si u niej przezibiam,
to przestaa. Anajgorzej, e to ja j tak tego wietrzenia nauczyam.
Rwanie rumiankw bezzapachowych. Anula wpowrotnej drodze bez medytacji
zapadaa wstan medytacyjny. Bo ona codziennie uprawia medytacj. Tak samo Ja-
dwiga, tak samo teraz Ania iTadzio. Aostatnio na medytacje zapisaa si iAgnieszka.
Jadwiga wpocigu te wco zapada. Wedug jej wasnej relacji.
Agnieszka do mnie
To nie ta sama Anula. Zbiera si szybko. Zorganizowana. Dawniej zgarnia-
a si godzinami.
Jesie zaczyna by czym staym. Ciemno, duo ubra, wejcie do domu wwiat-
o, ciepo iusicie to co. Co trwalszego. Wymienno. Nie ma wkocu zupenie
staego ukadu osb iuczu. Stwierdzenie tego to jakby si wszystko rozsypywao.
Ale nie tylko na tragicznie. Czciowo to iulga. Przy samopoczuciu osypywania si.
Kiedy byem may, potem mody bez protekcji ipopar, nieraz nie bardzo roz-
rniaem dobre dziaania od zych u ludzi idei iorganizacji. Niewyrobienie, ale
co wtym jest. Do dzi nie lubi organizacji. Nie dziwi si psom, kotom, ktre
nie rozrniaj napadania od dziaa na ich korzy.
Najpierw dzieci doznaj zawodu, potem rodzice. Wobec siebie. Halina do mnie
wGdasku
Ty si odrodzisz na innej planecie. Ja te. My nie bdziemy zZiemi zwiza-
ni, nie zostawimy tu potomstwa.
4 grudnia. Gdask
18 grudnia
77
Tom Odczepi si wyszed pod koniec lipca 1978.
inapisalimy kartk. On teraz nas zaprosi do siebie na przyjcie, jakie robi raz
na trzydzieci lat. Tak okreli. Obchodzi swoje urodziny ijednoczenie obcho-
dzi urodziny jego syn, Ada78. Wic byli podwjni gocie. Zanim poszedem na to
przyjcie Sandauera, zAgnieszk, Stacha od Jadzi powiedziaa, e syszaa ju przez
radio rozmow zSandauerem jubileuszow. Zajechalimy ze znajom Agnieszki
IrenM. do Sandauera. Ona swoim samochodem dowioza mnie, przed wyjciem
zsamochodu zmienia zwyke pantofle na specjalne buty na bardzo wysokich ob-
casach, wktrych nie mogaby samochodu prowadzi, iweszlimy do domu San-
dauera. Spytaem go, co mu przyszo do gowy obchodzi jubileusz. Ana to on
Idiotyzm! To kto wymyli.
Potem Irena M. przywioza Agnieszk. Bo Agnieszka miaa przyjecha razem
ze mn. Tym samochodem. Ale kiedy zajechaa po ni Irena M., okazao si, e
Agnieszka dopiero co umya gow isuszy. Byaby ju gotowa, ale czas na mycie
gowy, dwie godziny, zaj jej nagy telefon ze Spitsbergenu od ma, Tomka. Ag-
nieszka ukazaa si wpokojach Sandauera midzy gomi wdugiej sukni niebie-
skiej wblade nocne kwiaty, cay pomys Kici Koci. Bawia si dobrze, pierwszy raz
bya wgociach od ptora roku. Potem niepokoia si dzieckiem zostawionym
umamy, czyli pod opiek jak najlepsz, ale przecie ona ma karmi dziecko. Na to
my, e dziecko raz bdzie karmione zbutelki. Agnieszka si ztym zgodzia, ale po-
tem odrugiej wnocy ponis j niepokj znw izadzwonilimy zjedn pani po
takswk, bo Irena M., ktra miaa nie pi, skusia si wreszcie iwobec tego mu-
siaa samochd przed bram Sandauera zostawi do nastpnego dnia.
Ja nocowaem u Jadzi, bo takswka zawioza nas wjedn okolic. Jadzia ju spa-
a. Miaem klucze. Spaem wpokoju Dziadka. Jadzia obiecaa, e si wypi, ido-
trzymaa sowa. Jak powiedziaa. Mimo e bya iStacha, ipani Czesia, bratowa. Nic
nie syszaem. Tyle e mi si niy niezbyt mie sny, pewnie si najadem za bardzo.
Ostatni sen polega na tym, e mieli mnie torturowa iskalpowa, Misio Holender
mnie broni, ale nie wybroni, bo nadeszo dwch czy trzech Niemcw iwtedy ju
wzili moj gow iprawie zaczli skalpowa, itu si przebudziem. Tyle e jeszcze
wtym nie zdyem pomyle opotwornych cierpieniach witych mczennikw.
Jadzia puszczaa mi swoje wiersze tak zwane powane iwiersz dla dzieci. Przedtem
zwierzya mi, e kiedy namylaa si do tego wiersza dla dzieci, to nie mwia nic na
gos, atymczasem na tamie co wyszo. e to musiay by nagrane jej myli. Lech
Emfazy iinni specjalici od parapsychologii ibada rnych dziwnych zjawisk twier-
dz, e s przykady na to, e tama nagrywaa niewypowiedziane sowa, atylko my-
li ludzkie. Powiedziaem Jadzi, eby pucia tam. Pucia. Bya to tama zszep-
tanym namylaniem si co do wierszyka. I zpowtarzaniem ozakwitym kaktusie.
78
Adam Sandauer (ur. 1950) doktor fizyki, w latach 90. XX w. zaoyciel Stowarzyszenia
Praw Pacjenta Primum non nocere.
Z imitacj nie zawsze le. Imitacja istnieje od pocztku. Przy wczesnej pirami-
dzie schodkowej kamienny sufit imitowa pnie palmowe. Kamienny pomiertny
paac krla mia jak najdosowniej przypomina drewniano-gliniany paac krla za
ycia. Amoe nie tak jak najdosowniej? Kolumny wGrecji byy dalszym cigiem
pni drzew. Stay si metafor lasu.
Ludzie wiadomi iwielcy artyci yli od pocztku. Jadwiga zpanem Julianem
jako przewodnikiem posza na zebranie medytujcych. Spytali j wprzejciu, czy
medytuje. Ona, e tak. Potem opana Juliana. Ona te szybko, e tak. Dwiecie
czy ile osb zasiado, medytacja zbiorowa, zgszczona cisza. Nagle Jadwiga sy-
szy obok siebie ociay oddech pana Juliana. pi. Tu jej dobrze, medytuje zbio-
rowo, atu drczy j niepokj, e pan Julian chrapnie gono. Ale jako obyo si
bez gonego chrapania.
Mama napisaa skromny list do mnie, e bdzie na wita u Sabiny, bo jest przez
ni zaproszona, ie jeeli bd mg, to niech przyjd na Wigili tam, ale jeeli b-
dzie za pogoda, to niekoniecznie. Oczywicie postaram si przyj.
Zawiozem Halinie bransolet hindusk z agatw. Daem jej dwie ksiki.
Onana to
On mi daje tyle prezentw, aja mu nic nigdy nie daam
Zdziwiem si
Jak to nie dawaa prezentw? Dawaa, przysyaa mi kilka razy fors
Nic nie pamitam
Przed laty Halina powiedziaa do swojego drugiego ma, zktrym zamiesz-
kaa, e przecie on ma crk zpierwszego maestwa wZwizku Radzieckim
itrzeba zni nawiza kontakt, bo on kontaktu zt crk nie mia. Napisaa do
tamtej list. Tamta chciaa do niej mwi mamusiu, ale Halina ustalia, e lepiej
ciociu. Zwyczajna baba, akoma na rzeczy zPolski, ktrych zreszt brak wRosji.
Gwnie chodzi obielizn. Przyjechaa. Braa bez pardonu wszystko, co jej dawali,
jeszcze namawiaa. Osobno nieraz kupowa jej m Haliny Alek, aosobno Halina.
Halina daa jej duo rzeczy swoich, ledwie noszonych. Jakie suknie balowe, bieli-
zny. Szlafroki. Na drugi raz tamta przyjechaa ze swoj crk. Kilka razy tu przy-
jedaa. Zawsze wywozia tak cikie walizy, e nie moga iona, icrka udwig-
n. Teraz wnuczka Alka, ma Haliny, ma ju dwadziecia lat czy wicej. Halina
powiedziaa, e ju dosy ma tych wizyt idosy ju ich obdarowaa, niech ju ra-
czej nie przyjedaj. Crka Alka miaa ch, eby przywie tu rwnie swojego
ma, ale Halina powiedziaa, e co to, to nie. Pokazaa mi zdjcia tej rodziny, po-
oya na stole fotografie, ina zicia
Podobny do mapy, po co mi go widzie
Wpaciem ju okoo trzydziestu tysicy zotych, czyli tyle, ile trzeba, na wy-
cieczk do Egiptu. Teraz mam zrobi sobie zastrzyki przeciw ospie ijeszcze ja-
kie inne. Po to trzeba jecha do Anina, tam jest stacja epidemiologiczna (jak ja
j nazywam). Jestem ciekaw stanicia twarz wtwarz zwielk metafor, podsta-
wow metafor. Od dwch tygodni studiuj Egipt, eby wiedzie dokadniej, co
bd oglda igdzie bd.
czwartek, 21 grudnia
Ludwik rozpatrywa, czy ma kompleks UB. Czy to jest kompleks, czy prawda.
Doszed do tego, e chyba to nie kompleks, ale obiektywna prawda. Duo naszych
znajomych jest na wysugach UB formalnie czy zracji stanowiska. Przypomnia-
o nam si, jak odwiedzia nasz teatr ambasada amerykaska ipo przedstawieniu
zaprosili do siebie nas inaszych goci. Wsiedlimy do ich samochodu. Mj ojciec
sta, bo wyszed wczeniej, przed schodami tak nieraz lubia co obserwowa
odcign mnie przed wsidniciem do tego samochodu amerykaskiego na bok
ipowiedzia, e za nami bdzie jechao auto zubekami. Jak emy po latach stwier-
dzili, par osb znajomych, oktrych nie wiedzielimy wtedy, okazao si ubeka-
mi. Tak, e waciwie wszyscy ubecy siedzieli znami ipiewali, bawili towarzystwo,
asamochd, zdaje si, jecha za nimi pusty na wszelki wypadek.
Na moj podr do Egiptu Ludwik nie zrobi niechtnej miny. Ludmia wzru-
szya ramionami. Zraona Wochami.
Wigilia 1978
29 grudnia
31 grudnia 1978
Leszek zMikiem byli u Jadwigi, bo zostawiem tam dla Leszka pyt. Wybie-
rali si do mnie na Sask Kp. Wobec tego dzi wpoudnie pojechaem na plac D-
browskiego. Na miecie straszliwa zawierucha. Okoo dwudziestu stopni mrozu.
Ijednoczenie tnie zwichur gsty suchy nieg. Ludzie przekopuj si jak Eskimo-
si. Autobusy rzadko jed. Samochody mae te rzadko. Szyny tramwajowe ju
prawie wszystkie zasypane. Okazuje si, e Misiek Holender dzi wanie jedzie do
Holandii, bo koniec wizy zkocem roku. Byli ju na dworcu. Na razie jest sze
godzin opnienia. Czekay tam ruskie baby ztoboami, sztucznymi kwiatami. Po-
godne, rozemiane. Nie wiadomo, czy pocigi bd wogle odchodziy. Coraz jest
gorzej. Nie wiem, jak ludzie zdoaj do siebie dojecha na sylwestra. Wogle, jak
bd sylwestra obchodzi. Leszek mwi, e to dopiero jest sens zbija si wkupy.
Niedawno y jeszcze m baby zkokiem, pitro niej na placu Dbrowskiego,
Leszek ija rozmawialimy znim nieraz. Potem, kiedy dziadek zkokiem by cho-
ry, Leszek pomaga mu ato dwign si, ato si przenie zka na fotel. Baba
zkokiem, ktra zawsze staa po naszej stronie, Leszkowi to zapamitaa. Tak samo
jak ito, e by na pogrzebie dziadka, jej ma, piewaka chru Harfa. Iprzyniosa
mu ile koronkowych majtek szkockich. Idwa szkockie swetry. Kiedy Leszek za-
pyta j teraz ozdrowie, odpowiedziaa
Ja si zawsze dobrze czuj
Ale to moe si zepsu
Aco to szkodzi.
Kiedy za duo pali si gazem, robi si za mao tlenu. Wpewnej chwili wie-
czorem poczuem sabo, musiaem wietrzy mieszkanie drzwiami od scho-
dw. Braem pentaerythritol. Potem byo na p ciepo, ale ja, zmczony
wdrwk imrozem, spaem. Syszaem zdaleka, jak si bawili, jak grali, jak strze-
lali, ispaem.
Nie wiem, co si dzieje na wiecie, bo okna mam pozasaniane. Poutykaem dzi-
siaj wiejce okno kuchenne plastikami iwat. Tak samo szpar wdrzwiach. Szpar
mi zrobili wstawiacze zabezpiecze drzwiowych. Tak rozszerzyli j, e zawoaem
dozorc idrugiego iza tyle pienidzy, za ile zakadaem zabezpieczenie, kazaem
to wszystko zdj. Szpara si zmniejszya. Ale zostaa. Dopiero pomogy ciepe
opatrunki. Wpuciem ubezpieczacza wciepy, letni dzie zhumoru. Ju kilka razy
wpuszczaem zhumoru nie wiadomo kogo ibyy kopoty. Teraz jestem ostrony.
Wygldaem ze schodw przez okno na ulic, nie padao, gromadka ludzi pi-
trzya si na przystanku, przez cig duszy obserwacji zobaczyem, jak si wlecze
nareszcie jeden autobus po niegu, po wiadukcie.
Jem, bo zapasy mam, robi sobie galaretki. Czytam histori Egiptu igrub ksik
profesor Misi Janion oromantyzmie79. OKuni romantycznej iokonfederacji barskiej.
Wzapasie na mrozy iniewychodzenia mam jeszcze krakersy, herbatniki, mczk bana-
now, ser, dwa kryminay idwie powieci midzyplanetarne. No ipiecyk elektryczny.
Samoloty jak sysz lataj. Wic wniebie si poprawio. Ale kiedy si po-
prawi zupenie, to zrobi si mrz trzydziestostopniowy.
2 stycznia
81
W Mikoowie u Anny i Pawa Targielw.
4 stycznia
Spytaem Kici Koci oAnul. ZAnul bardzo dobrze, widuj si. Byy ra-
zem na sylwestra na oliborzu u rzebiarki Barbary Zbroyny. Bardzo si zdziwi-
em. Kicia Kocia, e to bya bardzo urocza przygoda. Jechay od wp do sidmej
do dwunastej wnocy wjedn stron, marzy, ale nie zmarzy zupenie, bo co iraz
wstpoway do kogo znajomego na herbat. Jechay samochodem, potem furgo-
nem, potem szy. U Barbary Z. dwie pracownie zastawione stoami iciasno koo
siebie siedzieli gocie. Szedziesit osb. Miao by sto. Spytaem, gdzie rzeby.
Ano poustawiane ipozestawiane pod cianami.
Ajak to wogle byo na miecie tej sylwestrowej nocy?
Bardzo wesoo
5 stycznia
Nie byo wnocy zapowiadanych czterdziestu stopni mrozu, nawet nie doszo
do trzydziestu. Dzisiaj nieg, zawierucha, ale mrz mniejszy. Poszedem po te dwa-
dziecia dziewi tysicy zotych na poczt a na alej Waszyngtona. Zrobio mi
wstydem. Le. robi mi rne awantury, ale nigdy nie robi mi takich rzeczy, iby nie
robi. Ludmia ma racj, e sny s nieraz enujce.
Czytaem wnocy ksik, zreszt dobr, jednej Francuzki opsie. Jak tego psa
uwielbiaa, potem ten pies jej utrudnia ycie imylaa, eby go upi. Przynio mi
si, e nakrcono film otym, ja staem tyem do tam, ktre si przekrcay zfil-
mem opsie, iwpewnym momencie te tamy mnie ugryzy. Rano nio mi si, e
szedem Kredytow, witao, byo bardzo ciepo, ja dochodzc do placu Maachow-
skiego uniosem si do gry midzy gste gazie drzew, coraz wyej, wdole sie-
dzieli iflirtowali obuzy, aja odpiewaem na fruwajco caego walca pod tytuem
Wprzyfrontowym lasku. Pod koniec mi to szo trudno, apaem dech. Coraz trud-
niej. Obudziem si, na brakujcym tchu. Poknem pentaerythritol.
8 stycznia
11 stycznia
Papie nauczy Wochw piewa Lulaje, Jezuniu. Mama Misia Holendra na-
uczya si tego dziesi lat temu.
nio mi si dzisiaj, e szedem gdzie po Bugu ipo wielkim zboczu zLesz-
kiem ijeszcze zjak zaprzyjanion bab. Leszek zacz si po tym zboczu osu-
wa. Bya co prawda niej siatka ochraniajca, ale mimo to spadzisto zbocza bya
ogromna. Rosa woczach. Do tego ciemno. Jako jednak Leszek wygrzeba si,
cofn wyej. Wmidzyczasie zauwayem jakie cienie wyej przelatujce. Po-
czuem si niepewny. On ita baba pucili si pdem wty. Wtedy ija zaczem si
osuwa po skarpie, ajednoczenie okray mnie jakie latajce wiata. Przerae-
nie iprzebudzenie. Potem mi si nio, e Tadzio kad si brzuchem poziomo do
wody na wannie itak jakby pi wod czy wni dmucha. Powiedzia mi, ebym
poszed do pokoju co zobaczy, ale ebym si nie przerazi. Wchodz do poko-
ju, staj wprogu ju nie tak zdziwiony, bo uprzedzony, iwidz siebie, jak kad si
poziomo brzuchem do wody na wannie. Ito samo, co dziao si tam wazience
zTadziem. Wmiar przygldania si zaczem wtpi, czy to ja. Szczuplejszy ode
mnie. Awic to kto inny. Widocznie gra mnie. Widocznie taka pantomima. Czy
taka znowu udana, bo ja wiem?
23 stycznia
Lepsze ciany, azienka, balkon. Chocia ija odkryem, e jest balkon u mnie.
Umnie, to znaczy u nas, bo ja mieszkam zjednym modym, ktry wcale si nie
zna na sztuce, przyjecha chyba po prostu, eby zwiedza Afryk.
Siedz u Haliny na balkonie. Alek pi. Nil wiata. Halina o tych odbi-
ciach, e jak zote topole, ja, e Nil pachnie tak jak Wisa. Potem ona opowia-
da oZoce. Ojej ciotce, ktra bya drug, nielubn on mojego ojca. Oby-
dwoje mielimy od niej za swoje. Halina mwi, e nawet teraz, na staro ona
jest histeryczka.
Ja do Haliny
Wy jestecie zAlkiem nerwowe ludzie, ja mniej jednak.
Co ty powiesz?
Alek niedwied inerwus.
Histeryk.
Wiem.
Ale nie wiesz, co on potrafi. Podrze na sobie piam wstrzpy, rozwali
tranzystor.
A tak?
Phy Halina prycha wbalustrad i wNil demoluje, co popadnie. Ucie-
ka tylko.
Nie do zatrzymania.
Eee popuszcza sobie. Ja do niego raz spokojnie wtej jego ju furii No no,
nie rozpalaj si tak, ja te mogabym sobie pofolgowa. Pomogo zmiejsca. Te
jego romanse ze smarkulami, to te waciwie takie na si. Nie moe zasadniczo.
Ale chce.
Czy ja wiem, to takie wymuszone. Ja mu to mwiam. Ja Zoce te gadam, co
oniej myl. Jak ona mi raz, e co ja to ja jej na to Bo jeszcze ci dam wmor-
d!. Ale potem mi przechodzi, auj, nie jestem mciwa.
Bylimy wmeczecie, ktry naladuje Hagi Sophi. Mimo to mio tam, olbrzy-
mi mrok, wisz konstelacje lamp. Na dole olbrzymi, przeolbrzymi czerwony dy-
wan, darowany Arabom przez Wiktora Emanuela. Wpewnej chwili wierkajcy
harmider. Wchodz parami kolorowe mae dzieci, id pod cianami, machaj rka-
mi, ciesz si. Nauczycielki uciszaj te dzieci.
17 lutego
20 lutego
82
Lucyna Winnicka (ur. 1928) aktorka filmowa, znana z filmw Jerzego Kawalerowicza
(np. Pocig, Matka Joanna od Aniow), dziaaa w tzw. Akademii ycia, zajmowaa si jog ime-
dycyn alternatywn. Wdrugiej poowie lat70. bya reporterk i publicystk, m.in. Przekroju.
83
Monograficzne ksieczki wydawane przez Agencj Autorsk jako seria Sylwetki Pisa-
rzy Wspczesnych. Szkic Biaoszewski pira Artura Sandauera ukaza si w edycji francuskiej
w1978, a angielskiej w 1979 r.
tyczcy zreszt rozmw dawno temu wKobyce u Swena84. Pani Toczyska ma pu-
ci cykl tych dziesiciu czy ilu audycji wmarcu. Po kolei do niej zgaszali si na
jej zawiadomienie rni ludzie moi. Brykalski midzy innymi, Klewin, Sobolew-
scy. Toczyska przyjechaa ztamami do sprawdzenia do Jadwigi. Tylko ze wzgl-
dw politycznej nieaski pomina profesor Misi Janion, ktrej mwienie wyci-
a. Ale czstk zostawia. Idla zaokrglenia audycyjnego sformuowania profesor
Misi Janion omojej asce pamici przyswoia sobie, co wyszo bardzo nieadnie.
Chyba niechccy. Nie zawiadamiaa rwnie otym, e audycje bd szy, profesor
Maryny migrodzkiej iM. Baranowskiej. Przyjaciek profesor Misi. Przecie e-
my we czworo, anawet jeszcze zJadwig i zAnul, czyli wszecioro, nagrywali
ca ciekaw izasadnicz rozmow wOborach wmoim pokoju, prawie rok temu.
Podczas nocnych rozmw telefonicznych zHann K., bo nadal ma zwyczaj
dzwonienia do Ludwika iLudmiy otych porach, Ludwik powiedzia jej otych
audycjach, e maj i teraz. Ona przy obiedzie na drugi dzie powiedziaa to Ba-
ranowskiej. Magorzata Baranowska powiedziaa to zaraz Janion imigrodzkiej.
Izadzwonia do Toczyskiej. Poniewa Magorzata B. jest nieustpliwa izadzior-
na,imwi prawd woczy, doszo do rozmowy wyjaniajcej, ostrej. Nastpnie
Magorzata B. zadzwonia do Jadwigi [aona do mnie] od razu otym, e pokcia
si przeze mnie ze swoj crk. Bo szo obycie wAninie, czyli omoje niebycie.
e to jakoby bya troch wtym ijej wina. Machnem na to rk jako na gupstwo.
Ale Jadwiga na to zaraz, e jest gorsza sprawa, itu opowiedziaa ocaej aferze zTo-
czysk. Wobec czego zadzwoniem do Toczyskiej. Ale ona tumaczya, e nie moe
puci tego, co mwia profesor Janion, bo to ju nie od niej zaley. Zadzwoni-
em do profesor Misi Janion. Ona mi wszystko wyjania, awedug tego wyjanie-
nia wyszo na to, e jednak ze strony redaktorki Toczyskiej bya pewnego rodzaju
wina. Zadzwoniem do Toczyskiej drugi raz. Ipoprosiem j, eby przynajmniej po-
prosia te dwie panie: migrodzk iBaranowsk, skoro ju Janion nie moe wej,
itym paniom tak jak innym na tych samych prawach pucia tam ztym, co one
mwiy. Na co Toczyska, e owszem, zrobi to jak najbardziej, e zrobiaby to ju,
ale pani Magorzata Baranowska wrozmowie telefonicznej nie wspomniaa otym.
Zadzwoniem drugi raz do profesor Misi Janion. Wyjaniem wszystko. Profesor
Misia Janion powiedziaa, e przecie jej nie chodzi oto, eby ona bya koniecznie
wradio, tylko chodzi ju ozasady przyzwoitoci i oniekrcenie. Zreszt ju dwa
razy pucili audycj zni, tak e ju nie jest tak bardzo na cenzurowanym. Pani
Toczyska wyjania mi, e u niej, na jej programie profesor Misia Janion nie jest
puszczana. Powtrzyem to pani Janion. Wkocu emy ustalili, e wicej nie da
si zrobi, e jeli pani Toczyska zadzwoni ipoprosi obydwie panie, migrodzk
84
Wypowiedzi Ludmiy Murawskiej i Ludwika Heringa z tej audycji zostay opublikowane
pod tytuem Kobyka w ksice Miron. Wspomnienia o poecie.
iBaranowsk, no to bdzie jakie takie wyjcie. Po czym profesor Misia Janion wpad-
a ju wlepszy humor, rozemiaa si na moje jakie sformuowanie niby to dow-
cipne ina ostatku powiedziaa ciskam pana.
23 lutego
ces? Znaczy icieszy naprawd, jak paru przyjaci, bliskich, twoje obrazy widzi,
asukces to na to, eby mie spokj materialny. Teraz zarobiem do, eby ze sze
miesicy mc chyba y inawet mie kogo do pomocy przy Maryni, ktrej go-
wa j coraz to opuszcza. Ja jeszcze mog pracowa, cho wystawa mnie okropnie
wykoleia, tak e mylaem, e moe ju nie potrafi malowa. Twoje zdanie, e
wszdzie ci potrafi by dobrze, to wane bardzo, to znaczy, e twoja muzyka wa-
nie ci karmi idaje rado. Egipt!! Co ty zniego zrobisz?
List Jzia bardzo mnie podnieci, uradowa, tak e wrciem na gr wind,
ubraem si, zaoyem czapk ifutro izjechaem znw na d do ssiedniej klat-
ki schodowej, dzwoni do Ludwika. Ludwik spyta mnie najpierw, czy wiem, kt-
ra godzina. Ja na to, e wiem, e druga. On aha, skoro wiem, to wszystko wpo-
rzdku, bo on myla, e moe ja myl, e to jest rano. Nie spa. Chtnie zacz
ze mn gada. Przeczytaem mu list Jzia, wktrym zreszt byy uciski od niego
iod Maryni dla niego idla Ludmiy. Ludwik powiedzia, e to samo, co Jzio do
mnie pisze, to iwlicie do niego jest, tylko winnym wariancie. Na pewno list
doLudwika jest duszy. Potem mwilimy oToczyskiej, oaudycji, Ludwik znw
utyskiwa na t ksieczk wCzytelniku omnie i oteatrze, e tego sprostowa-
nia cigle jeszcze nie posa, apowinien. Ja mu si zwierzyem zkopotami zMi-
si Janion, on na to, e Toczyska, jak jemu puszczaa tamy znim, to przy oka-
zji mwia oprofesor Janion ibya ni wzruszona. To jak teraz? Potem Ludwik
wpad wlepszy humor, jako si rozbudzi do rozmowy, uda ze dwa, trzy razy, e
wci szuka pestki.
Do rozmowy, jako tematu? pytam.
Tak tak, ale cigle nie mam.
Oglda dzisiaj przez telewizj film meksykaski. Zupenie kiczowaty, ro-
mansido na kila. Ajednak zaskakujcy wzakoczeniu. Bo bohater, taki typ al-
fonsa meksykaskiego zbaczkami, kocha dwie kobiety. Zjedn co tam nie wy-
chodzi. eni si z drug i ni pomiata. Tamta pierwsza umiera z mioci. On
wkocu idzie na cmentarz. Cmentarz taki jak ten nasz wolski. Rozkopuje wej-
cie do grobu. Idzie po wskich schodeczkach wd. Do trumny, gdzie ley tam-
ta wwelonach.
Ato ju jaki czas, jak ona umara mwi Ludwik ale zapomniaem ci po-
wiedzie, e jak on wchodzi do tego grobowca, to co do niego strzela irani go
miertelnie. Ale on schodzi jeszcze ywy do tego grobowca, otwiera t trumn
iwelony, obejmuje j. Kadzie isi wali na ni wtej trumnie. Tak e bardzo mnie
to ucieszyo, bo nie spodziewaem si tego. Ty te pewnie nie?
Przez czas tej relacji odzywao si jakie nocne ycie bloku na wyszych pi-
trach. Obijao si echami izaczo schodzi wd. Wreszcie objawio si jako baba
co tam niosca, p domowa, a znarzuconym paltem. Sza po schodach do wyjcia
imwia co niezupenie pod nosem do siebie. Wysza za szklane drzwi na mrz.
e moe nie zrezygnowa ztej strzygi izrobi dla nich tu na korytarzu strzyg
wnocy. Ludwik na to
Uwaaj uwaaj iprzytoczy mi opowie ze swojej modoci, sprzed wojny,
zNaczowa, kiedy wtowarzystwie rozbawionym moda panna, flirciarka, postano-
wia nastraszy znajomego, ktrego lubia, pidziesicioletniego pana ydowskie-
go pochodzenia, nieco podobnego do Sandauera. Naoya na siebie przecierado.
Nic wicej. Iwyleciaa na dwr, tam gdzie on by. Ajego pierwszy odruch zdzie-
li j po gowie lask.
Ja uwiadomiem Ludwikowi, e korytarz mj na grze przecie jest dugi, zna
go, e zjednego koca byyby Janion, migrodzka iBaranowska, astrzyga ukaza-
aby si na drugim kocu daleko. Ludwik na to, e to nic, Janion by sza za strzy-
g ichciaaby jej dotkn, naukowo stwierdzi zjawisko.
Przecie strzyga by zacza ucieka, do piwnicy, no tak, profesor Misia Ja-
nion by j gonia, itak by si goniy po pitrach, po piwnicach, po korytarzu gr-
nym, windami.
Ludwik
No tak, ona by potem urzdzia ankiet, kto co otym.
Ludwik by dzisiaj na cmentarzu ichcia zapali koniecznie wieczk swo-
im. Cmentarz blisko domu. Ewangelicki, bo na ewangelickim le matka Ludmiy
imatka Ludwika. Metrowy nieg na grobach. wieczka nie chciaa si zapali. Lu-
dwik si upar ichcia koniecznie zapali. wieczka gasa. On zacz wykopywa
rynn wniegu. Zpocztku ito nie pomagao, bo okazao si, e ktr dziur wia-
o. Wkocu zrobi gbok rynn iwieczka si zapalia. Kalwini nie pal wiec na
cmentarzu, nawet tego nie wiedziaem. Ludwik raz, pokazujc mi jakie miejsca
na wiece na ktrym grobie kalwiskim, objani, e waciwie tego nie powinno
tu by. Jednake przepisy kalwiskie s amane. Choby dlatego, e wPolsce jest
zwyczaj palenia wiec bardzo zakorzeniony. Poza tym jak mwi Ludwik wiat-
o wiecy daje skupienie. Sam Ludwik amie przepis kalwiski ipali wiece. Cho-
cia on przecie jest kalwinem niewierzcym, aczkolwiek twierdzi na p artob-
liwie, e jest ostatnim prawdziwym kalwinem wPolsce. Ludwik opowiada, e jak
wraca zpracowni Ludmiy, to si znw przewrci ze dwa razy. Radziem, eby
poprzylepia sobie plastry do podeszew. Czego si nauczyem od mojej Mamy. Lu-
dwik, e to nie oto chodzi. Bo wjednym miejscu s zaspy igry. Mona niedowi-
dzie iwpa, przewrci si otak zasp. Albo onieg ubity. Agdzie indziej jest
lisko, ajeszcze gdzie indziej goy chodnik. Wanie wtym miejscu, gdzie kiedy
wlecie spotka takiego jednego starszego, ktry przycina sekatorem roliny ikiedy
go Ludwik zapyta oto przycinanie, to tamten na to, e on by tak przycina wiele
rzeczy, e jakby mu pozwolili, to on by rzeby robi wdrzewach i wkrzakach. To
wanie na jego odcinku ten nieg jest pouprztany do goego chodnika. Ludwik
poszed do sklepu wczoraj wsprawie lampy, ktra niezbyt si chciaa pali, wszed,
atam zobaczy takiego samego za lad. Co zacz mwi zwyczajowo otej lam-
pie ionaprawieniu, ale tamten si nie odzywa, pochylony co duba. Ludwik da-
lej co, tamten dalej nic. Ludwik ju myla, e go wogle zlekceway, ale na ko-
cu zacz znim rozmawia.
Robi si ju rano. Rozbawienie we mnie trwa. We mnie i wmoim mieszkaniu.
Atymczasem trzeba za godzin, dwie zacz si usypia, bo dzisiaj odbdzie si
lub kocielny Tadzia iAni. Co prawda siedem lat temu wzili lub cywilny. Ale
potem si jako dziwnie uduchowili. Oboje uprawiaj medytacje. Wreszcie posta-
nowili wzi ten lub kocielny. Ju przedtem mieli cigoty do Kocioa katolickie-
go. Chodzili czasem na naboestwa. Ale to niby na luzie. Teraz najpierw ja zrozu-
miaem, e to Ania chciaa. Ania nigdy nie naleaa do Kocioa, chodzia czasem
na naboestwa, ale jako ta zzewntrz. Wic u niej bardziej zrozumiaa ch przy-
nalenoci do tego, czego nie zna. Tymczasem przy Tadziu Ania powiedziaa, e
to on bardziej wanie chcia tego lubu. Jadwiga do mnie, kiedy jej napomknem,
e ich crka Justyna si dopytywaa oich lub kocielny, stwierdzia, e to na pew-
no Justyna ich do tego lubu podjudzia.
Byem kilka dni temu u Romana iAdy. Cigle gzyms zzasonami ifiranka-
mi wisi odoony na innej cianie. Bo cigle spodziewaj si nowych wodospa-
dw po niegu zdachu. Caa ciana u nich wmapy. Ada rzeczowo mi tumaczya
icierpliwie, e kiedy soce dogrzeje t stron ulicy, to wtedy rynna przepusz-
cza nieg na ulic, ajak soce dogrzeje zodwrotnej strony itu si topi, to wtedy
rynna nie puszcza stopionego niegu, awszystko leci po cianach. Ie wszystkie
pitra grne na ich ulicy s zalane. Wiele mieszka na ostatnich pitrach wWar-
szawie jest zalanych. Odrbywano sople, bo caa Warszawa bya wsoplach, iprzy
tej okazji powstay nowe uszkodzenia wdachu oprcz starych. Dach trudno te-
raz ata pod warstwami metrowego niegu. Tak e to wszystko czeka do wios-
ny. Na schodach u Romana iAdy cae tynki poobaone. Przy wejciu do Dworca
rdmiecie poodlatywane cae kaway marmuru. Gdzie si obrci, wida lady
zimowego zdemolowania. Poza tym wielkie zniszczenie wautobusach itramwa-
jach. Itok. Prywatne samochody nie mogy jedzi, nie miay jak, poza tym po-
przymarzay. Wautobusach poobrywane porcze, poobamywane schodki. Od
kilku dni nie ma nigdzie biaego sera ani jajek. To wiem otych rzeczach, ktre ja
kupuj. Od dawna nie mona dosta wiec, pasty do butw, podobno nawet nici
ostatnio brako.
Jot opowiada, e sysza od kogo, kto sysza przez radio angielskie, e zoo-
no wpiwnicach koo PKO na tymczasem jakie butle zacetylenem ie to to wy-
bucho. On spyta znajomego milicjanta, jaka to bya przyczyna, czy to napraw-
d gaz, atamten na to nic nie odpowiedzia. Jot dalej, e do szpitala na Bielanach,
gdzie ma kogo znajomego, zawieziono ilu rannych. Co zreszt jest prawd, bo
Roman mwi, e przez godzin czy ile bez przerwy sysza karetki pogotowia ja-
dce gwn ulic oliborza. Do czternastu szpitali rozwoono rannych.
Wybuch by wrotundzie PKO od strony samego rogu inajwiksza sia posza
na t cz rotundy ina ludzi przechodzcych ulic. Tych wszystkich, ktrzy byli
na stopniach schodw ztunelu, zmioto zpowrotem do tunelu. Ta cz tunelu
cigle nieczynna podobno jak mwi Jot zawalona papierami. Papierami zro-
tundy PKO. Pytaem, co zpienidzmi. On, e ludzie zbierali po wypadku pieni-
dze. e wikszo oddawaa, ale przecie, jak to wiadomo dla niektrych iapele
nie pomog, iznaleli si na pewno tacy, ktrzy to schowali dla siebie. Wci grze-
bi wrotundzie PKO, podobno po ilu dniach inocach grzebania jeszcze odnaj-
dywano osobne rce inogi. Trudno ustali nie tylko, co do kogo naley, ale wog-
le ilu zostao zabitych.
Po tych narzekaniach Jot narzeka na swojego sublokatora Bronka. Ktry we-
dug niego jest tajemnicz postaci, nigdzie niemeldowany, bez dowodw. Ci-
gle uniego przesiaduje. Potem Jot opowiada, e raz by u niego pewien znajomy
iupad na schodach, kiedy od niego wychodzi, itak si rozkrwawi, e Jot musia
pogotowie wzywa. Ateraz drugi podobny wypadek. Przyszed kolega, przewr-
ci si wmieszkaniu u Jota, rozbi sobie gow itrzeba byo znw wzywa pogoto-
wie. Na kocu Jot na moj prob powiedzia, e mi pomoe wuzyskaniu pewne-
go leku, na ktrym mi zaley, u jego znajomej. Na drugi dzie, kiedy rano spaem,
Jot przylecia na chwil, powiedzia, e dzwoni do mnie85, ja mam tam dzi jecha,
aon zaatwi jeszcze co dodatkowo, ie mam mu da dwiecie zotych. Powiedzia-
em, e nie mam dwustu, mam piset. Daem mu piset. On, ebym ja si nie ba,
on tego nie przepuci. Jednak wieczorem na umwienie go nie byo. Zadzwoniem
do tej znajomej, ktra rzeczywicie mi co zaatwiaa, ale powiedziaa, e Jot u niej
drugi raz ju si nie objawi. Itak piset zotych przepado.
Ktrego dnia wyjrzaem wmrozie na ciemny wiat przez okno kuchni izoba-
czyem ksiyc midzy blokami. Pierwszy raz zdziwiem si po powrocie zEgip-
tu. Bo przedtem byem tak jakby na podwjnym yciu, wspomnieniowym egip-
skim, ktre jeszcze ode mnie si nie oddalio, inienym, mronym, warszawskim.
Nie przeszkadzao jedno drugiemu. To, e stycze by jak czerwiec wAssuanie
iwLuksorze, atu od razu trafiem na stycze iluty tradycyjny, mrony, nieny,
anawet gorzej ni tradycyjny.
85
Dzwoni pewnie do Jadwigi Staczakowej albo do dozorcy domu na Lizboskiej. Biao-
szewski do mierci nie doczeka si zaoenia telefonu we wasnym mieszkaniu. Nie do koca
zreszt by przekonany, e chciaby go mie.
W par dni po powrocie wychodz zJotem, ktry akurat mnie odwiedzi, wpo-
udnie przed swj blok, atu zamarznite na grubo ile jezdni. Nowego lodu.
Aspod tego lodu leje si, tryska wielkim potokiem woda. Jot przystan midzy
grami niegu izacz si zastanawia, co to. Na grze niegu obok stao mae
dziecko. Jot do tego dziecka
Co to, rura pka?
Dziecko podnioso rce na boki ido gry, izaczo mwi
Rura pka wtrzech miejscach, nie wiadomo, czy tam, przy szkole, czy tu,
wtym bloku.
Jot do mnie, e pewnie wod mi zamkn. Chciaem si wrci inabra wody do
wanny ido butelek, bo akurat powylewaem, mylc, e ju po zimowym przeo-
mie. Kiedy wrciem przed dwunast wnocy, na schodach zobaczyem ogoszenie,
e woda jeszcze bdzie midzy dziesit ajedenast wieczorem. Kiedy otworzyem
krany, krany ju tylko syczay idawiy si. Uciekem na drugi dzie do Jadwigi.
Nocowaem wpokoju po Dziadku. Troch tam wiao od okna, ale paliem piecyk.
Ten pokoik po Dziadku ma zjednej strony okno, zdrugiej itrzeciej strony cia-
ny, aczwarta wielka ciana, naprzeciw okna, to s tyy elementw szafowych. Bia-
e. Biae kloce. Nad tymi klocami przerwa do sufitu, bo mieszkanie wysokie, aele-
mentw szafowych zabrako do zabudowania do koca. Caa ta przegroda, dzielca
duy pokj na dwie czci, bya po to, e Ania iTadzio, kiedy jeszcze mieszkali
na Hoej po lubie przez krtki czas iurodzia im si tam Justyna, przenieli si
do pokoju Jadwigi, Dziadek oddzieli cz przyokienn od pokoju przechodnie-
go tymi wanie zabudowaniami zszaf. AJadwiga miaa za zabudowaniami prze-
bywa wdzie. Nocowaa na zapasowym ku wpokoju pana Zdzisawa, czsto
tam iwdzie siedziaa pod nieobecno pana Zdzisawa. Dziadek na noc kad si
za przegrod. Wdzie siedzia wfotelu na wprost przedpokoju. I ztego central-
nego punktu widzia wszystko. Stamtd rwnie patrza wtelewizor. Patrza, ale
tylko widzia, bo ju nie sysza. Aparatu nie chciao mu si ka do ucha. Zaka-
da go tylko na wiksze uroczystoci, do specjalnych goci. Mam podejrzenie, e
ten aparat tylko wmaej czci pomaga.
Ona nie widzi, aon nie syszy tumaczya mi wtedy ktrego dnia rano pani
Anna jakie midzy nimi moe by porozumienie, no niech pan powie.
Na szczcie ta sytuacja zagszczona, ktra zacza ju obfitowa we
wzbierajce nieporozumienie, zostaa przecita zasadniczo przez Tadzia. Ta-
dzio postanowi, e oni si wyprowadz z Ani i z Justynk. Wynajli pokj
niedaleko, na Wilczej. Tam mieszkali przez dwa lata, po czym tam wybuchy nie-
porozumienia, ale pan Zdzisaw wynalaz im do wynajcia mieszkanie wasnocio-
we na Chodnej. Waciciele tego mieszkania wasnociowego mieszkaj gdzie
u swojej rodziny, aTadziowi iAni zJustynk odnajmuj to za stosunkowo nie-
drogie pienidze.
uprztaa nieg ze swojego tarasiku. Musiaa wyj na ten wski tarasik przez okno.
Itrzymali j na sznurach od bielizny. Jaka baba krzyczaa do niej, e ona przecie
spadnie wtych pantoflach na strasznie wysokich obcasach, ale Ptolemejka odkrzy-
kiwaa, e ona nie ma innych pantofli.
Kilka dni temu bya u mnie Krysia Garwoliska zcrk. Ta crka ju jest dzien-
nikark irobia ze mn wywiad do Kobiety iycia. Bya te iJadwiga zpanem
Julianem, ktry jak zwykle siedzia na krzele koo skadanego stolika ipodjada
zreszt za moj zacht herbatniki. Przysza rwnie moja ssiadka iznajoma
zObr, poetka Anna Pogonowska. Wsukni, ktr wanie kupia wczoraj, lu-
nej, czarnej, adnej, pod tym renesansowo wystajcy zielony sweter. Na szyi wi-
sior mauretaski. Jako e bya wMaroku u ma kilka lat temu przez ptora roku.
Iopowiadaa, e tam zrozumiaa Bibli ipasterskie stada wdrujce. e tam cigle
jest tak jak wBiblii.
Pogonowska ogldaa tomik Jadwigi, bo go jej pokazywa znajomy poeta. Jadwi-
ga na tapczanie obok Pogonowskiej, czyli jak zwykle na swoim miejscu, zfilian-
k u nogi, dopytywaa si, jak to doszo, e tamten mia ten jej tomik ie przecie
tego tomiku jeszcze nie ma na miecie. Bo tomik Jadwigi pod tytuem Niewidoma
zwierszami wyszed ju wdruku. Jadwiga od dugiego czasu ju jest bardzo zado-
wolona, duo pisze, nie ma adnych depresji. Wic teraz wypytuje, gdzie co. Jak
to zwykle autor. Przedtem bya u mnie Helena Zaworska ite pytaa otomik Ja-
dwigi, bo przez znajomych zPIW-u [czy] przez Ani choby, ktra wIBL-u pra-
cuje, dowiedziaa si otym tomiku.
Po paru dniach mwia do Ani czy dzwonia do Jadwigi, e poprosi Jadwig
odedykacj. Jadwiga ztego powodu bardzo zadowolona. Bo s to damy elegan-
ckie, ale przecie bywaj zoliwe, no iznaj si na poezji fachowo.
Dwa dni temu Jadwiga zacza narzeka wprzedpokoju, e ach, taka pogo-
da, mrz inieg, autobusy zatoczone, otakswk trudno, aprzecie ona ma je-
cha na ten oliborz do tych niewidomych, bo tam ma mie wieczr autorski86. Ja
si zdziwiem, e ona narzeka. Imwi do niej, e przecie to przyjemno: wie-
czr autorski. Po wieo wydrukowanym tomiku. Bd co bd, pierwszym wjej
yciu. Ale Jadwiga nadal narzekaa, e pewnie nie dodzwoni si do takswki. Ie
to tak daleko. Ale ja jej cigle tumaczyem, e przecie ona chyba udaje. Na dru-
86
W Zwizku Niewidomych na ul. Konwiktorskiej.
87
Serapeum katakumby witych bykw Apisw w Sakkarze (XIIII w. p.n.e.), orodek
kultu boga Serapisa.
tete czerwona, ato czarne. Ido tego naszyjnik izausznice. Imitacja, ale bardzo ad-
na, bo kolory egipskie pomaraczowo-niebieskie. Due to wszystko ibardzo
adne, efektowne.
Byem ciekawy, jak to wyglda na kim, ikazaem Halinie to zaoy na siebie.
Ona zaoya inaszyjnik inausznice, aja
Bardzo ci wtym dobrze
Alek
Jej we wszystkim jest dobrze
Halina, patrzc na siebie wlustro
Ja mwiam ci, e urodziam si na krlow. Kiedy byam ma dziewczyn-
k, chodziam si bawi na klatk schodow od frontu. Tam bya cisza, marmury.
Mnie to odpowiadao. Ja uwaam, e rwnoci na wiecie nie ma inie moe by.
Bo ludzie znatury s sobie nierwni. Fela, kiedy zaczam si zni przyjani, la-
taa na te zebrania komunistyczne, aja jej tumaczyam, e komunizm jest niey-
ciowy, nie utrzyma si. e nie moe by rwnoci midzy ludmi. Ona, wiesz, mia-
a do mnie sentyment, i wkocu mi zacza ulega.
Halina bardzo Egipt przeywaa, marzya otym cae ycie, eby by wDolinie
Krlw, wTebach, chodzi midzy tymi filarami, midzy ktrymi chodzia. Tylko
mczyy j rne niedocignicia, od ktrych wEgipcie si roi. To ona zauwaya,
e tu s supy telegraficzne poprzewracane
Ijak tu dziwi si, e nie mona zadzwoni zEgiptu do Polski. WEgipcie
duo ndzy. Duo baaganu.
Urzdzenia sanitarne tutaj byy rzadkie, ajak byy, to bardzo niechlujne. Po-
dr uciliwa, ale itak waciwie luksusowa. Po dwie osoby wprzedziale, kady
mia swoje ko iposanie, szyby podwjne zakrcane na ruby, tak e piach pu-
styni wlk si za pocigiem, wida byo, ale do rodka ani pyek nie wpada. Inna
rzecz, e urzdzenia wentylacyjne byy wczane przewanie tylko wtedy, kiedy
dao si bakszysz.
Ustpy nie zawsze byy wporzdku. Nieraz pozapaskudzane, ale przecie
unas wPolsce te nieraz s pozapaskudzane. Zhotelami rnie, przewanie do-
brze, tylko co tam szwankowao, co si nie domykao, co nie odkrcao. Hali-
na mi tumaczya
Ja przywykam do wygd, do samochodu
Na ulicy miaa rne obawy. Zreszt nawet wGdasku ma obawy. e kto j
zaczepi, kiedy za ni kto idzie, czuje si niepewna. Nie lubi tumu.
Raz emy szli wGdasku ulic imnie spyta kto ogodzin, Halina przysta-
na przy wystawie ipocigna mnie za rkaw
Poczekaj, niech on przejdzie, co on tak za nami idzie?
Arabi iBerberzy, iNubijczycy lubili oglda ipodglda Europejki. Halina po-
sza si opala zAlkiem nad Nil. Ijaki tubylec siedzia niej ipatrza na jej nogi.
Halina jeszcze wyglda dobrze mimo swojego wieku. Azreszt Arabi iNubijczycy
lec na biae kobiety wrnym wieku. Kiedy Halina si poprawia, to tamten po-
szed ipatrza zinnego miejsca. A wreszcie policjant zainteresowa si nim. Ika-
za mu usi gdzie indziej. Policjantw tu mao, ale pilnuj spokoju Europejczy-
kw. Wieczorem na ulicy nie byo zapewne bezpiecznie wrnych zakamarkach.
Ale Halina baa si na wyrost. Arabi do kobiet byli dosy bezczelni. Nieraz. Kie-
dy wysiadalimy zpocigu wAsuanie iszlimy parami po peronie, zobaczyem, e
nagle jedna znaszych pa daje wpap wysokiemu Arabowi. Nie wiedziaem, oco
szo, pewnie oto, e podskuba jej crk. Spojrzaem na tamtego, atamten sta
umiechnity. Pewnie ju nieraz wpap dosta. Halina mwi, e przy kadym ku-
powaniu straganowym Arabi od razu zaczynaj bra za rce, obmacywa, niby to
pokazujc izachwalajc towar. Jak zaczem obserwowa, to tak byo rzeczywicie.
Pobyt nasz wEgipcie trwa odwa dni duej, nie mogli tam przysa samolotu,
bo byo oblodzone lotnisko na Okciu. Zabrali nas wkocu Wgrzy. My zHali-
n waciwie cieszylimy si, e zostajemy. Tak samo zreszt mj wsplokator, ar-
tysta operetkowy, ktry zosta ceramikiem artystycznym. Sam mwi osobie, e
duo zarabia, e woli ten zawd, bo mu lepiej odpowiada, e ma sklep, e mu ni-
czego nie brak. Pokazywa sygnety, ktre pokupowa. Mwi, e to dla jego sy-
nw. Kupi sobie galabij, wktr si ustroi. Do kolacji. Akupi j, eby urzdza
wniej przyjcia wodzi, bo wodzi mieszka. Ma tam sklep. Misa nigdy mu nie
brak. Jak mwi. Halina spytaa mnie, askd on ma to miso. Kiedy go spytaem,
to on mi wytumaczy, e ma hodowl wi naprzeciwko swojego domu. To zna-
czy, kto si opiekuje jego winiami. Halina powiedziaa, e on si tak wcale za do-
brze nie zna na zocie. Na klejnotach. Ja spytaem, skd ona si zna. Ona przypo-
mniaa mi, e przecie jej ojciec handlowa zotem.
Kiedy oznajmiem jej, e mj sublokator zwierzy si, e jest sidmym synem
chrzestnym Pisudskiego, e urodzi si wKrzemiecu, Halina dosza do wniosku,
e to chyba wszystko nieprawda. Ale kiedy si potem zastanowiem iprzypomnia-
em sobie, e mj [wsp]lokator ma na imi Rocisaw, to pomylaem, e moe on
mwi prawd. Zapytaem go, wktrym roku Pisudski go ochrzci, bo on wyglda
24 lutego
ibdzie jej dugo przykro Apotem przysza wyjani, dlaczego nie byem. Wspe-
cjalny wtorek u niej wAninie. Aja jej na to, e nie mogem, e wol jej nie powie-
dzie nic, jeeli miabym skama. Na co ona, e teraz jest naprawd obraona. Na
co ja poderwaem si, stukem talerz, bo akurat mi wpad wrk, iwypadem za
drzwi. Jednak byo mi przykro, wrciem po przespaniu si ipo odpoczynku odwu-
nastej wnocy na Chodn. Bya iAnula jeszcze, iAgnieszka, iPawe zAni ze l-
ska, isiostra Tadzia88, ibyo bardzo przyjemnie do samego rana. Rano wyszlimy
na miasto. Ciepo. Pada nieg. Wszystkie ulice wWarszawie wgrudach dodatko-
wych. Cae acuchy grskie niegu starego, niej warstwa ustalonego niegu sta-
ej zimy. Aprcz tego wuprztnitych jezdniach wswoim czasie s nagromadzo-
ne nowe warstwy niegu, tak jakby wjednej chropowatej grudzie. Midzy tym s
powyskrobywane gdzieniegdzie cieki. Ale te cieki te ju maj ile wysokoci.
Zlodu, grudy iniegu. Dopiero gdzieniegdzie midzy tymi wysokimi ciekami
wyskrobane na par metrw miejsca do goego chodnika, oczywicie wtej chwili
ju nie goego, bo znw ze niegiem. Trudno chodzi po Warszawie. Trudno tra-
fia. Gry niegu iacuchy niegu zasaniaj przejcia. Nawet jak si widzi przej-
cie, to nie da si przej. Trzeba szuka cieki. cieki maj swoje labirynty mi-
dzy grami niegu. Waciwie trzeba by wyda drugi plan Warszawy na zim ztym
ukadem nieno-lodowym. Dowiedziaem si, e podczas wybuchu rotundy PKO
jeszcze podczas echa podmuchu jedni przechodnie rzucili si do ratowania izd-
yli powyciga ludzi zrotundy, zanim zaczo si wali na nich, ainni ju rzucili
si do pienidzy ido cigania obrczek ztrupw ipourywanych rk.
Milicja to widziaa iaresztowaa sporo osb. Ale okazao si, e milicjanci
te kradli ite ilu jest aresztowanych.
Odprowadziem Agnieszk do domu wtym porannym ciepym niegu. Ag-
nieszka miaa nareszcie wolne. Bo tak jest jednak umczona tym dzieckiem. Po-
wiedziaa, e kiedy przyjechaa do niej koleanka Elbieta ipo paru dniach pobytu
ipomocy dziecko co zawoao, to ona pierwszy raz cieszya si bezinteresownie
zobecnoci dziecka.
88
Siostra Tadeusza Sobolewskiego Anna Deja.
Trzy dni temu gaz u mnie tak si skd wydobywa, e a mrwki wszystkie
pouciekay. Zaczem sprawdza koo kuchni. Jednak opaca si czasem sprawdzi.
Poporuszaem fajerki iokazao si, e to szparami midzy niedocinitymi fajerka-
mi gaz si wydobywa. Na pewno to poruszenie fajerek pochodzio ze sprztania.
Pani Anna cierkami oporzdzaa kuchni iprzy okazji to iowo zmienia. Tak samo
byo zadapterem. Szumia, skrzecza. Po sprztaniu. Dopiero musiaem poporu-
sza drutem tak, e nie szumi. Niestety, aparatury wspczesne mimo doskonale-
nia si wci rosn, precyzyjniej iwymagaj coraz delikatniejszego obchodzenia
si ze sob, ato jest mao moliwe. Po pierwsze, s strasznie wielkie, apo drugie,
bardzo popltane. Tak e przy kadym poruszeniu si mog zacz szwankowa.
Nie mwic ju oprzeprowadzce albo ojedzie do reperacji.
Justyna Ani iTadzia robi si coraz inna. Tak jakby dorolaa. Na weselu swoich
rodzicw siedziaa na kanapie koo ciotek, zktrych lubi podartowywa. Szcze-
glnie zcioci Czesi. Ciocia Czesia nieraz nabiera si na jej arty. Isi przejmu-
je. Tak ju jest od lat. Justyna miaa trzy lata iju nabieraa cioci Czesi, imwi-
a, obchodzc j na klczkach po tapczanie, e jej nie lubi, ajednoczenie do nas
robia miny. Justyna nie chce chodzi si bawi na podwrko. Moe ma to po Ta-
dziu. Tadzio, kiedy by may, mama go zapytaa, czy chce i do przedszkola, aon
powiedzia, e nie chce. Wobec tego mama powiedziaa, e nie pjdzie. Amoe
Justyna ma to po burym kocie? Kot te nie chce wychodzi na podwrko ani na
schody. Czasem tylko przy ludziach swoich wymknie si na korytarz i zzakrada-
niem si obwchuje to iowo, apotem szybko ucieka do domu.
1 marca
Podobno przy wybuchu rotundy PKO zgino ponad sto pidziesit osb.
Aile ptrupw?
1 na 2 marca w nocy
Zapuka do mnie Jot. Byem na niego zy, ale mu otworzyem, bo jednak po-
trzebny mi jest chwilami. Usiad, zaparzy sobie kawy, zacz pali papierosy iopo-
wiada oswoich przykrociach. Jak zwykle. Kilka dni temu sublokator, krawiec
Bronek, poszed wyrzuci miecie do altanki mietnikowej iznalaz tam du pacz-
k. Przynis j do domu. Rozpakowa, pokaza Jotowi
Popatrz, jakie ludzie rzeczy wyrzucaj do mietnika, sze podkoszulkw,
sze koszul, kalesony, wszystko wdobrym stanie
Na drugi dzie oszstej rano, jeszcze byo ciemno, walenie we drzwi, Jot si
zrywa, wdrzwiach podpity pukownik zpodpit on. Krzycz na niego, e zo-
dziej. e to on ukrad, wynis mu zmieszkania rne rzeczy. Jot zdziwiony. Nic
nie mwi. Bronek lea wku, te nic si nie odezwa. Jot ubra si ipojecha
do komisariatu jak mi zwierzy eby si zabezpieczy. Na trzeci dzie zjawi
si dzielnicowy ipowiedzia, e do niego samego nikt nie ma pretensji, ale mili-
cjant, ktry mieszka naprzeciwko Jota, widzia wanie wieczorem, jak kto od nie-
go wnosi do mieszkania du paczk. Na to Jot, e przecie due paczki mona
wnosi, azreszt przycinity do muru wyzna prawd, jak byo.
A najgorsze, e kiedy przyszed wsplny znajomy Jota i Bronka, kiedy
Jota nie byo, aby sam Bronek, Bronek poskary si tamtemu, e wyprowa-
dzi si od Jota, bo on ze zodziejem nie chce mieszka, bo go tu nazywaj, to
Jot popi sobie troch wdki, bo jeszcze zostao mi wbutelce, izrobi mi pra-
nie. Jeszcze si dopytywa, czy nie mam brudnych koszul, piam. Spytaem, co zro-
bi zpienidzmi, ktre mu daem. Czy wyda, na co trzeba. Bo mia mi co zaa-
twi. Iprzynie reszt. Na co nie liczyem zreszt. On powiedzia, e ma wdomu
dwiecie zotych. Tych moich. Ja do niego, e wobec tego pojad izobacz te dwie-
cie zotych. Aon na to, e kto jest u niego. Za godzin co mwi mi opewnych
pastylkach ija spytaem, czy wobec tego nie mog po te pastylki do niego teraz
pojecha. On si waha. Ale ja powiedziaem, e nie chc wcale sprawdza pieni-
dzy, tylko mi ote pastylki chodzi. Wtedy on si przyzna, e wdomu u niego jest
jak zwykle Bronek ie mog jecha. Pojechalimy nocnym autobusem. Da mi to,
co obieca. Da mi te ser, bo go nie je, adosta. Ida proszek na mrwki. Bronek
przez cay czas spa pod oknem inawet si nie poruszy.
Ludwik mwi, e to mdro Arabw, e tak duo lubi siedzie, e nie mar-
twi si owiele rzeczy, e bez zmian. A oCheopsie i opiramidach to to samo, co
inam tumaczyli wEgipcie. e to byo dobre dla wszystkich. Ci, ktrzy si mczy-
li inawet padali, podnosili si na duchu. To byo obcowanie ze szczytem.
Halina przysaa list. Nie moe sobie wyobrazi, e zniknie to biae, czyli ten
nieg. Ktrego jest tyle wszdzie. e zima si kiedy skoczy. Do tego jest znie-
chcona. Iprzykra jak pisze dla otoczenia. Drani j m. WEgipcie chyba to
uroso. Itego nie moe wsobie umniejszy.
W Egipcie nagle Halina przy jakiej okazji powiedziaa do mnie
89
Il ritorno di Tobia (17741775).
Wydaje nam si, e teraz zmienia si coraz wicej, coraz czciej ina coraz
gorsze. Ale to moe zawsze zmieniao si na miar odczuwania. Dziwne jest to
moje ostatnie dobre, anawet wietne samopoczucie. Awaciwie dlaczego dziw-
ne? Wgorszych czasach ludzie te mieli eufori.
4 marca
gw tej postaci, opublikowa Biaoszewski w wyborze swojej prozy Przepowiadanie sobie, a po-
tem (jako proz poetyck) w tomie wierszy Oho wczy je do cyklu Garwolin w zimie, bdce-
go poetyck wersj opisanego w dzienniku pobytu uKazimiery Piekutowej.
Mama wyjania
On dlatego jej tak powiedzia, bo kiedy ona si wyprowadzaa ze swojego
starego rejonu, to nie daa mu poegnalnego kielicha
Stefa
O, aco tam bd
Opowiadaa okim innym, kto jej przynis jakie zawiadomienie na nowe
mieszkanie, e by cay przemoczony, aona go poczstowaa herbat, aon by taki
zadowolony itak jej dzikowa
Abyo takie zimno dryste
Potem mwiy okuzynce Jadce, tej, co sama mieszka, chodzi wnocy ipi-
sze wiersze. Ciotka Jadzia ktrej nocy zobaczya wiato odbijajce si na niegu
zokienek piwnicy. Zesza sprawdzi. Kiedy zamkna za sob drzwi piwnicy, kto
da jej wgow. Nic jej si nie stao. Ale przecie wydarzenie nieprzyjemne. Ciot-
ka Jadzia bya gruba, ateraz schuda po lataniu igimnastykowaniu si rano po ro-
sie na ciece zdrowia. Codziennie albo dwa razy dziennie chodzi do swojej przy-
branej crki ido jej dzieci. Mwi, e to dla niej relaks. Moja Mama pokazaa, jak to
ciotka Jadzia odziesitej wieczr codziennie szybko olasce wraca do domu przez
wertepy Garwolina. Ja do Stefy siedzcej naprzeciwko oJadzi, e ona taka roman-
tyczka ilubi noc. Na to Stefa do mnie
Ja te lubi noc, jak tak pny wieczr si robi, to ja gasz wiato, wte-
dy odbijaj si w pokoju latarnie od ulicy, siadam w oknie i tak patrz w uli-
c, jak jaki samochd jedzie iszumi. Ja tak chciaam bardzo mieszka wduym
miecie, w Warszawie. Oj, jak ja bym chciaa mieszka w Warszawie. Ale nie
udao si
Bo ty si powicia dla rodziny moja Mama od kuchni,
Musiaam by za mamusi
Anie moga pani do brata do Bydgoszczy?
Bydgoszcz nie, za daleko, zreszt mie pokj u brata? On tak, jak sobie po-
pije, to potem przychodzi, gada, gada, gada, aja tego nie lubi.
Stefa posza. Spytaem, co zGeni, kum mamy zMocin. AMama na to, e
Genia napisaa list, e nie moe przyjecha, bo wysza przed dom izobaczy j pies,
ktremu daje je. Tak si ucieszy, e skoczy na ni, aona si cofna czy polizg-
na iupada ico tam zkrgosupem. Tak e musi nosi gorset. Apisze, e pies
duy ikudaty. Mama do mnie ido ciotki Olemki, e Stefa to itak, bo nieraz, jak
nie wie co, to j pyta Suchaj, aco to znaczy to ito?. Nie chce pyta swoich sio-
strzenic, eby nie traci u nich za duo autorytetu.
Ostatnio mnie pytaa, co to ta rotunda. Ja jej wytumaczyem, e okrge. e
nawet suknia moe by rotunda.
Ciotka Olemka
No tak, bo to te nowe sowa
Mama
Stefa przychodzi do mnie, jak ten papie wtedy ipyta Suchaj, mwi kon-
klawe, konklawe, co to jest to konklawe?
Ja
Zapomniaem, co znaczy dosownie Clavis. Masz sownik aciski?
Mama
Mam sownik wyrazw obcych, tam to bdzie
Ja szukam
Nie ma pod c.
Szukaj pod k
K? Ajest, konklawe, clavis klucz, ano tak, konklawe, czyli zkluczem, pod
kluczem
Mama
To jak brat Geni wrci zPeru, to mwi Crki u nich to na k kurki.
Ciotka Olemka
Aja teraz si przyznam, e te nie wiedziaam, co konklawe
Nowy ostry dzwonek. Mama otwiera. Stara pani wokularach. Wyglda na spo-
kojn icich. Pokazuje Mamie jakie zaproszenie rcznie pisane inie wie, co to do-
kadnie znaczy. Mama oglda, ja ogldam. Zaproszenie na smego marca na herbat-
k wkawiarni WOK, urzdzane spotkanie przez GOK. Zaproszenie do przekazania
dalej. Kombinujemy, co to s te skrty. Ale nie dochodzimy do adnego wniosku.
Pani zzaproszeniem posza. Ciotka Olemka
To ta od napadw koguta?
Mama
Ta
Aco ona taka cicha dzi?
Ja
Wyglda na cich
Ciotka
Oo, jak ona krzyczy, jak umie kl
Ja
Ta pani, tak? Akogut?
Mama
Id koo jej domu, od razu mam koguta na plecach, oganiam si torb, on
fruwa do mnie, woam Niech pani zamknie koguta! Zamkna. Potem otworzy-
a. Napad na Stef. Mijaam j bez sowa. To dzi, macie, przysza.
Ciotka Olemka
Moe chciaa co okogucie, ale zobaczya nas troje
6 marca
91
Zob. wiersz Drb i niedrb midzy ludmi (cykl Garwolin w zimie, tom Oho).
W moich drzwiach czekaj mnie dwie kartki. Jedna Miron, ostatni dzie wano-
ci talonw, wpadnij do mnie do pitnastej Jot. Oczywicie talony oznaczay co
innego. Ale itak byo po pitnastej, apoza tym Jot nieraz krci, nieraz to, co obieca
zaatwi, to przekada na drugi dzie, eby wymami nowe sto zotych. Tak to mwi,
e nie pije wdki. Tylko wanie przed chwil wypi po paru dniach przerwy piwo.
Druga kartka zaczynaa si od sw Panie profesor. Zaczem si zastanawia,
kto mnie nazywa profesorem idlaczego taka plebejska forma. Ale postanowiem
czyta dalej, trzecie sowo byo wybieraj si. Aha, wcaoci tak to brzmiao:
Panie profesor wybieraj si do ciebie wpitek oosiemnastej Jadzia. Oczywi-
cie, tego nie pisaa Jadzia, bo Jadzia rcznie nie pisze, tylko mj dozorca, ktre-
mu Jadzia to przedyktowaa przez telefon.
7 marca
co mnie obchodz ich sprawy seksualne, niech kady sobie daje ztym rad. Ka-
dy ma ztym kopoty. e wwieku lat pidziesiciu czy szedziesiciu to jest nor-
malna sprawa. Trudno oycie seksualne. e dawniej to inaczej natura zaatwiaa te
sprawy, bo baby wymieray wtym wieku. Na to Jadwiga
Achopy te
Ja
Chopy jeszcze wczeniej
Jadwiga bya rozalona. Zawsze potem kae si nieco przeprasza.
Pan Zdzisaw kupi jednak piecyk. Iprzynis do domu. Sam, wasnorcznie.
Powiedzia, e da za piecyk tylko dwa dwiecie ipowtrzy, e on apwkarstwa
popiera nie bdzie. Ale ten piecyk na razie nie grzeje.
Przywiozem na Ho spodnie, bo mi si jedne zupenie rozdary na tyku
wdrodze zGarwolina. Poprosiem Jadwig, eby zaniosa do tego krawca, ktry
mi robi zaocznie spodnie, eby on mi tam wstawi at. Ieby spodnie przeduy,
bo za krtkie nogawki. Aona si wstydzia, e pjdzie wsprawie aty, ale przecie
to nie tylko wsprawie aty, bo jeszcze wsprawie stalunku innych spodni, nastp-
nych zkolei, bo nastpne po tych podartych s poplamione. Jadwiga zacza obli-
cza, e bdzie musiaa poprosi Stach, eby zni wstpia ido krawca, ido skle-
pu wybiera materia. Iebym wtakim razie ja sam poprosi Stach ot przysug.
Jadwiga oswoim kopocie. e towarzystwo finlandzkie, ktre dawniej przysy-
ao pienidze za star przysug Dziadkowi ipotem jej jeszcze po mierci Dziad-
ka, od nowego roku pienidzy nie przysya ani zawiadomienia. Nie wiadomo, co
to znaczy. Iwanie to Jadwig tak wpdza wdepresje. Ja na to, e wtakim razieto
nie depresja, azmartwienie. Dawniej ludzie mieli zmartwienia, teraz maj depresje.
Apowody te same: pienidze, mieszkanie, chop.
Ja te mam zmartwienie. Nie depresje. Bo coraz trudniej okodein. Aja bez
adnych lekw trudno prosperuj. Itak obliczam, e wrazie gdyby ju za duo
byo trudu wyciu, to wtedy trzeba by si powiesi. Dziadek da przykad, e mo-
na to zrobi. Chocia to jest trudniejsze, ni si wydaje.
Dzwoni do Jadwigi Leszek. By wKrakowie jedenacie dni. Nie wHolandii.
Przez ten czas zostawi klucze Wodkowi. Wodek mia mu zaatwi jakie tam
sprawy zkorespondencj i zczym jeszcze. Inie przyszed ani wyjani, ani od-
nie kluczy. Leszek chcia, eby Jadwiga zadzwonia do Wodka do pracy. Mia po-
tem zadzwoni ipoda jej telefon zponowieniem proby. Przez ten czas Jadwiga
proponowaa mu, e przyle mu swj tomik wierszy. Na co Leszek, e lepiej nie,
bo to mogoby popsu ich przyja. e jeeli mu ten tomik przyle, to on ten jej
tomik itomik Erny Sandauerowej przele Ludwikowi. Na to Jadwiga, e nie nie,
lepiej nie!
Baa si oprob wsprawie Wodka, e bdzie musiaa si tumaczy znie-
monoci dzwonienia do Wodka do pracy, ale Leszek ju drugi raz nie zadzwoni.
Leszek zaprasza mnie przez Jadwig. ebym kiedy do niego wstpi ozmro-
ku. Izastanawia si, czy nie zrobi staego dnia widywania si ze mn, na przy-
kad pitku.
czwartek
niedziela, 11 marca
12 marca, poniedziaek
19 kwietnia
Przechodziem koo rotundy. Wyglda jak nowa, oszklona. Tak jakby si ni-
gdy tam nic nie stao.
Odwiedziem Eskich. Gdzie siedziaa po kpieli Jadwiga. Tadzio mwi, e po-
dobno uoliborskiej rodziny Jadzi wczasie okupacji mieszkaa Rachela, ta praw-
dziwa Rachela92 zWesela Wyspiaskiego. Ido Jadwigi
Czy to prawda? Nic nie mwia nam otym
Jadwiga namyla si, wreszcie mwi
No, mona si teraz przyzna. Wczasie okupacji u tych na oliborzu miesz-
kao duo ydw. Ona ydwka, on nie. Moja rodzina, moi rodzice mieli do nich
duy al oto, e trzymali innych ydw, aich nie trzymali wtedy, kiedy nie mieli
92
Pierwowzorem Racheli z Wesela bya jedna z crek bronowickiego karczmarza, Jzefa
(Pepa) Singer.
si gdzie podzia. Wic by moe, e mieszkaa u nich taka Rachela. Przez pewien
czas. Bo na pewno niedugo, bo ydzi cigle zmieniali miejsca pobytu.
Jadwiga dzwonia wmojej sprawie do Ludwika. Ludwik dugo iuprzejmie zni
rozmawia. Przeprasza j za brak kontaktu do tej pory, ale kontakt jest mu zwie-
loma osobami niepotrzebny, wic unika. Jadwiga powiedziaa oswoim getcie iopi-
saniu owyjciu zgetta93. On si tym zainteresowa ija mam mu to donie. Byem
uLudwika wczoraj. Pochwali si, e rozmawia zJadwig grzecznie, tak jak mi obieca.
Mysz, ktra mieszkaa u nich wspiarce podokiennej, ktr karmili zLucynk
iktra potem nie wiadomo, czy bya jedna, czy byy dwie, zostaa przez Ludwika
znaleziona martwa. Przycisn j widocznie ktrego dnia niechccy szafk. Oka-
zao si wtedy, e s iinne myszy. Ludwik stwierdzi, e myszy, tak jak kada spo-
eczno, nie yj ze sob dobrze. Grozi myszom, tak jak tamtej, zgniecenie nie-
chccy, bo ciasno przecie. Wobec tego nastawia puapk iwyapywa myszy po
kolei. Przez trzy czy cztery dni. A zapao si ich szesnacie.
93
Patrz: Jadwiga Staczakowa, lepak, cykl Z czasw okupacji, a w nim m.in. opowiadanie
Wyjcie z getta.
94
Marcel Pju.
95
Ostatecznie film zrobi Krzysztof Zanussi: Z dalekiego kraju (1981). Biografi Karola Woj-
tyy ukaza na tle dziejw Polski.
96
Teraz pl. Pisudskiego.
97
19 kwietnia 1979 r. w Nowej Hucie dokonano prby wysadzenia w powietrze pomnika
Lenina. adunek wybuchowy urwa mu stop. Wiele osb aresztowano. Po pewnym czasie przy-
zna si do tego czynu Andrzej Szewczuwaniec, jeden z aresztowanych.
Wrcia Stacha od swojej kuzynki zgr. Jadzia pyta j, czy ta kuzynka czytaa
jej tomik. Ktry wyszed. Stacha powiedziaa, e tak. Czy wiersze tamtej si po-
dobay. Tak.
Powiedziaa, e s wzruszajce
Ale ktre?
Wszystkie
Jadwiga uoya sobie dedykacje dla przyjaci, rodziny iznajomych, kiedy
bya chora. Czekajc na Stach. Teraz pan Julian przynis jej pidziesit eg-
zemplarzy z ksigarni i Jadwiga ze Stach zabray si do wypisywania tych
dedykacji.
27 kwietnia
28 kwietnia
niedziela, 29 kwietnia
30 maja
mochodu, tak eby zdy na papiea. eby zdy igo goni. Ale wtpliwe, czy
to si uda.
Leszek zadzwoni do Jadwigi, zasta akurat mnie przy suchawce. Spotkalimy
si na skwerze Dbrowskiego wieczorem. Ciga susza od trzech ip tygodni, Le-
szek podlewa wem skwer, kwiaty itraw. Powiedzia
Jest apel opodlewanie kwiatw itrawnikw. Ja wyjrzaem zbalkonu izo-
baczyem, e kwiaty oklapnite, pomylaem sobie, co pod moim oknem kwiaty
maj widn? Onie!
Jest podniecony przyjazdem papiea, ajednoczenie podartowuje
Wojtya chce sobie zrobi wjazd triumfalny. Ajeszcze na to nie zapracowa.
Ilu ludzi przez cae lata, przez cae ycie starao si oto, eby zasuy na trium-
falny przejazd. Atu u nas co? Cezaropapizm
Ludwik mwi do mnie, kiedy znim rozmawiaem
Papieyzm, papieyzm. Jeszcze tylko tego brakowao wPolsce. Papiea.
1 czerwca
2 czerwca
98
Henryk Jaboski (19092003) dziaacz socjalistyczny i komunistyczny, historyk,
profesor UW, wlatach 19721985 przewodniczcy Rady Pastwa.
3 czerwca
W nocy przechodzia ulicami modzie, eby zaj miejsca koo witej Anny
na Krakowskim Przedmieciu ina placu Zamkowym. Osidmej rano odprawi-
a si msza dla modziey. Dowiedziaem si potem od Kici Koci, ktra tam bya
isiedziaa razem ze studentami, e wszystko byo bardzo uroczycie, papie prze-
mawia do modziey
Waciwie ja was nie znam, kto wy jestecie? Jaka modzie poekumeniczna.
Na co oklaski iokrzyki Niech yje papie!.
Jeden milicjant zalewa si zami.
4 czerwca
ktrego czerwca
Grobu Nieznanego onierza, zoyli tam wieniec, papie ucaowa pyt zprocha-
mi nieznanego onierza, apotem modli si iwtedy wiaterek podwin mu konierz
duy, tak e ten konierz zawin si na gow. Dwoje dzieci, ktre byy przy nim,
bo podaway mu wieniec, podeszo idziewczynka poprawia papieowi konierz.
Do mszy papie przebiera si wnamiocie, ktry wystawiono specjalnie na ten
cel wOgrodzie Saskim. Pomylaem oPrzemienieniu Paskim, kiedy Jezus unis
si wgr na grze Tabor, aPiotr do niego zawoa: Panie, dobrze nam tu, rozbi-
jemy namiot, jeden dla Ciebie, jeden dla Eliasza, ajeden dla Abrahama99.
Mwiem potem do Leszka, e ztym namiotem to by wietny pomys, e cze-
kaem, kiedy zaczn fruwa Abraham zMojeszem. ALeszek przyzna, e odczu-
wa to samo.
199
Por. Mt 17, 4: Wtedy Piotr rzek do Jezusa: Panie, dobrze, e tu jestemy; jeli chcesz,
postawi tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Eliasza.
100
Wiersze wybrane i dobrane. Ukazay si w 1980r.
20 czerwca
22 czerwca
101
Tygodnik Kulturalny, czasopismo spoeczno-literackie zwizane z ZSL, wydawane byo
w Warszawie od1961 r.
102
Chodzi o zapiski z czerwca 1975maja 1976, dokumentujce pierwszy rok mieszkania na
Chamowie, za ycia Biaoszewskiego publikowane tylko wkrtkich fragmentach. Pierwsza pr-
ba kompozycji nowego tomu, Rozkurzu, zawieraa obszerniejsze fragmenty Chamowa jako jed-
nej zczci ksiki, ostateczna decyzja pisarza ograniczya j do dwudziestokilkustronicowe-
go skrtu. Inne fragmenty znalazy si wwyborach prozy przygotowywanych na przeomie lat
70.80. Cao nie zostaa wyrzucona, tylko odoona na pniej. Ukazaa si w2009r. (por.
Nota od wydawcy wChamowie).
ta mnie, czy to jemu si wydaje, czy tak byo. Ja przypominam Leszkowi, e tak
byo na pewno, bo ija tam byem. Leszek aowa, e nie da facetowi dalej doj
do gosu, bo si tamten obrazi iwyszed. Aprzecie laby baje dalej, aim gupsze
baje mwi Le. tym lepsze.
23 czerwca
103
Henryk Bachnio (ur. 1922) malarz, rysownik, rzebiarz. Uczestnik wystawy wArse-
nale. Rzadko pokazywa swoje prace (wyjtkiem byy lata stanu wojennego, kiedy bra udzia
wwystawach niezalenych).
Znalazem na pkach pana Zdzisawa opowiadania egipskie. Nie wiem, czy do-
bre, ale poczuem do nich blisko.
Pewnie, e to zwierzanie si sobie ju jest uspokajaniem. Przeplatane chodze-
niem zpokoju do pokoju. Po szarym, ciepym pustym mieszkaniu. Takim, jak
wanie lubi.
Szare wiato odbijajce si wpododze. Czasem tak jakby supami, aczasem
to tak, jakby to ju nie byo odbicie, ajakby szo zpodogi. Od spodu. Awszyst-
ko, co wyej, jakby zarastao te dwa poblaski. Grny idolny.
Na placu Dbrowskiego duo miaem wpatrywa si inamysw. To by jaki
punkt wzekowy. Do ktrego wracaem. Kiedy miaem du przerw wpisaniu
wierszy. Bo mimo przelewa si u mnie prozy wwiersze, wierszy wproz, bya
przerwa wwierszach, tak zwanych wierszach wierszowatych. Ito mnie waciwie
niepokoio. Ikiedy wpatrywaem si szczeglnie na jesieni wszaro odbijajce si
wiato od okna wpododze i wte cienie po cianach zarastajcych cay pokj, za-
czynaem myle owierszach. Potem te wiersze czy poematy okazay si nieuda-
ne, rozwleczone. Potem wyrosa ztego proza kontemplatywna. Apotem to zno-
wu wracao wwierszach, ale ju na nowym miejscu. Czyli tak jakby nie to. Za to
co innego, ale nie to samo. Icigle ten punkt, ktry chce mi si wierci.
Przeszedem si po pokojach ite odblaski dolne wydaway mi si osiami, doo-
koa ktrych owija si wolne czuciomylenie.
A jaka jest tre tego? Obraz tego, co si widzi, wspomnienie obrazw podob-
nych istanw. Migotanie rozmw, widze wiata irnych uamkowoci izamam-
rota. Wic tak jakby czno ze sob i zczym jeszcze.
Moe dzie si uratuje. Ale to nie ten dzie, to ju nastpny. Wejcie na dugie
pasmo. Zawsze dugie pasma byy lepsze od krtszych.
Sygnaturka od ulicy105.
To niedziela. Odwrcenie do gry dnem niedzieli.
25 czerwca
104
Andrea Mantegna (14311506) jeden z gwnych przedstawicieli woskiego renesansu, ma-
lowa obrazy ifreski o tematyce religijnej i mitologicznej, tworzy pierwsze dziea iluzjonistyczne.
105
Naprzeciwko domu Jadwigi Staczakowej, po drugiej stronie Hoej, znajduje si klasz-
tor Felicjanek.
Leszek
Po papieu otcho, otcho
I
Trwanie
Zawieszenie
Tego
Na wyobrani isztuce, estetyce, religii.
Cienko przelecenie, zdarzenie.
Grubo trwanie, przechwycenie.
Hepening najlepiej wychodzi dzieciom.
By papie
Grzeczny tok
Zostay po nim upay
te biele jak moc
I moc plot
5 lipca
Ludwik uwaa, e powinienem pilnowa si wpisaniu itak jak do tej pory nie ujaw-
nia wiatopogldw. e to jedyne, co si opaca, bo wszystkie wiatopogldy zostay
skompromitowane. Ostatni, ktry to uprawia wszczliwy sposb, to Dostojewski
6 lipca
7 lipca
sobota, 13 lipca
poniedziaek, 16 lipca
na Mokotw po wod mineraln dla ojca. Ojciec mwi, e lekarka kae mu no-
si gliceryn106
bo mog pa na ulicy, ikoniec
ico? to byoby takie ze?
masz racj popatrzy na mnie, zostawiem go pumiechnitego na ko-
rytarzu.
19 lipca
20 lipca
106
Nitrogliceryn.
107
Tak zwana klinika rzdowa naleca do Ministerstwa Zdrowia, na rogu ul. Hoej i Emilii
Plater. Mogy si tam leczy osoby zasuone i ze sfer wadzy. Po 1989r. jej funkcje przeja kli-
nika MSWiA na ul. Wooskiej.
108
Chodzi przede wszystkim o ulice: Noakowskiego, Koszykow, zachodni odcinek Piknej,
cz Emilii Plater, zabudowane starymi, po czci XIX-wiecznymi kamienicami, ktre przetrway
powstanie. Po wojnie due mieszkania wtych kamienicach podzielono na wielorodzinne kochozy
ilatami ich nie remontowano. Mieszka tam do dzi wielu starych ludzi i osoby z tzw. marginesu.
niedziela, 21 lipca
109
Jadwingowie (wac. Jawingowie, Jawigi) wymary lud z grupy Batw, zamieszku-
jcy obecne tereny pnocno-wschodniej Polski i zachodniej Litwy.
110
Wiersz Supek soca z wariacjami z cyklu Koowanie (tom Oho).
urodzenia odbieraj wraenia tak, jak mniej wicej my odbieramy suchowisko ra-
diowe, na podstawie ktrego zaczynamy sobie wyobraa.
Wtedy ja stwierdziem, e na samo wyobraenie suchania przez radio suchowi-
ska zaczyna mi si obraz wyobraony budowa u gry zboku, anie tak jak wspo-
mnienie jazdy takswk, przed oczami na wprost.
22 lipca, niedziela
111
Cykl wierszy pod tym tytuem w tomie Oho.
112
Pokj z widokiem na morze (1977) w reyserii Janusza Zaorskiego.
113
Gustav Meyrink (wac. Meyer, 18681932) pisarz austriacki, autor ekspresjonistycz-
nych powieci fantastyczno-mistycznych (np. Golem) oraz satyrycznych opowiada antyfilister-
skich. Zielona twarz powstaa w1916 r., ukazaa si po polsku w1922.
23 lipca
6 sierpnia
114
Znana jako bitwa pod Raszynem (wsi w powiecie piaseczyskim). W1809r. dwunasto-
tysiczny korpus wojsk Ksistwa Warszawskiego pod dowdztwem ksicia Jzefa Poniatowskie-
go stoczy bitw, m.in. na groblach pobliskich staww w Falentach, zdwudziestopiciotysicz-
nym korpusem austriackim dowodzonym przez arcyksicia Ferdynanda dEste. Bitwa nie zostaa
rozstrzygnita, potem Poniatowski manewrem wojskowym zmusi Austriakw do opuszczenia
terenw Ksistwa.
115
Koci w Raszynie z1645 r., przebudowany przez Szymona Bogumia Zuga, barokowo-
-klasycystyczny.
e tam we dworku na grze ukrywa si ajka, znajoma ich ze wsi. Przedtem mat-
ka kazaa Leszkowi zanosi jej jedzenie, kiedy ukrywaa si wich szopie. Potem
ta ajka znika. Leszek pyta, co zni. Amatka powiedziaa, eby sobie wogle
wybi zgowy, co zni. Nie chciaa po prostu, eby oniej mwiono. Potem pod-
czas wart nocnych Leszek zawsze zakrada si zlatark do salonu, oglda popier-
sia, biae figury, czyta ksiki ilisty. Akiedy wojna si skoczya, ajka powie-
dziaa Leszkowi, e cay czas bya na piterku we dworku wtedy iwidziaa nocami,
jak on tam siedzia iczyta wsalonie. Ale nic nie mwia sucej.
9 sierpnia
11 sierpnia, sobota
Tadzio wrci zAnglii, aAnia jeszcze zostaa, prowadzi jak kafejk ipodob-
no wudany sposb. Dowiedzieli si od koleanki szkolnej Jadzi tam wAnglii, e
Dziadek, czyli ojciec Jadzi, zdradza swoj on. Mia kiedy jak pani. Mama Ja-
dzi otym wiedziaa, ale postanowia przetrzyma. Iprzetrzymaa. Opowiadajca
to miaa guchego ojca. Matka jej mwia do tego ojca bardzo gono orodzicach
Jadzi iona przez to syszaa. Ale Jadzi wtedy nic nie powiedziaa.
Jadwiga mwia mi, e jej ojciec po wojnie zaraz dosta zIzraela list od jakiej
pani, ktra pisaa zentuzjazmem, e cieszy si, e odnalaza jego adres ie on yje.
116
Biaoszewski by wiadkiem tej ekshumacji jako dziennikarz (por. zapis z17 lipca1978 r.,
s. 536).
Potem przesyaa im na wita rne soki. Kto kiedy by u niej wIzraelu, mia
przykazane, eby nie mwi, e jego crka wysza za m za goja.
Jadwiga narzeka na Stach, e dobra jest, lepszej by nie znalaza, ale zczyta-
niem to jej nie idzie, bo zaraz narzeka na gardo i wrozmowach zrobia si nudna,
podobna do innych bab.
14 sierpnia
niedziela, 19 sierpnia
20 sierpnia
S ksiki, ktre mnie nie interesuj tak jak kiedy. Albo wrcz nudz. To nie
to, e brak cierpliwoci wogle. Ale cierpliwo si przemieszcza. Tak cierpliwo
mona rwnie nazwa wytrzymaoci wmiar potrzeb.
wtorek, 21 sierpnia
25 sierpnia, sobota
117
Theodor Fontane (18191898) pisarz niemiecki, autor ballad, opowiada i powieci
realistycznych.
wtorek, 28 sierpnia
wogle tak mao oproblemie mierci. Ja wyjaniaem, e napisaem tak, jak czu-
em. Anie czuem strachu, wiedziaem tylko, e mam zawa it rzecz trzeba jak
najszybciej zaatwi, apotem ju tylko martwiem si oto, eby przestao bole.
Akiedy przestao bole, to wogle si ju onic nie martwiem. Teraz uwiadomi-
em sobie, e styk ze mierci to ja miaem kiedy indziej, podczas bombardowania,
kiedy waliy si sklepienia na Starym Miecie, podczas topienia si, kiedy walczy-
em straszliwie oycie ztopielcem. Ipotem kilka razy przy ataku duszenia si. To
by styk ze mierci zupeny. Dlatego wtedy, kiedy nie ma styku bezporedniego,
amier jest tylko wperspektywie, to ni si tak nie przejmuj.
W poudnie zawiozem Mam do szpitala takswk. Mama zachowywaa si
rzeczowo. Tylko przy wychodzeniu zdomu, kiedy caowaa si zciotk Olemk,
nagle si rozpakaa
OJezu, chyba jeszcze tu wrc
Ordynator na korytarzu zwrci si do Mamy
To pani zdecydowaa si na operacj?
Tak
Skierowa Mam na szybkie badanie. Za dziesi minut Mama wysza. Ordynator
wzi nas do swojego gabinetu. Mama wkopercie pooya mu na stoliku dwa tysice
Panie doktorze
Dobrze dobrze
I do nas obydwojga
Pastwo orientuj si, e wtym wieku taka operacja jest troch ryzykow-
na. Ten wrzd wyglda powierzchownie na niezoliwy. No, ale zobaczymy, co b-
dzie po otwarciu brzuszka Badania wstpne wyszy dobrze. No, mamy nadzie-
j, e bdzie dobrze
Potem Mama zostaa skierowana ju na oddzia, na ktry nie ma dostpu dla
niechorych. Bo to ginekologia. Szczliwie si skada, e kuzynka Mamy jest pie-
lgniark wtym szpitalu.
Wrciem do domu, gdzie czekaa ciotka Olemka. Bya ju spakowana, bo mia-
a zaraz odjecha do Warszawy. Odprowadziem j do autobusu. Jeszcze zdyem
jej powiedzie, e umieranie nie jest takie atwe. Nie tylko czowiek musi si m-
czy ze sob, ale jeszcze musi czeka do tego umierania wogonku.
29 sierpnia
31 sierpnia
Mama zostaa wszpitalu, do ktrego ja nie mam dostpu, wic nie mam co tam
wGarwolinie siedzie. Tak zreszt umwiem si zMam. e wrc do Warszawy,
apotem zadzwoni do ssiada, ktry ma czno zt kuzynk pielgniark. Ope-
racja itak bdzie nie wczeniej jak wponiedziaek, wtorek. Oile bdzie. WWar-
szawie wstpiem na Ho. Od razu wpadem wwir tutejszych spraw. Jadwigi nie
byo, bo posza na kpiel do Ani iTadzia na Chodn. Nastawiem pyt, zadzwo-
niem do Kici Koci, e mam jej klucz iksik. Klucz od Magdalenki. Kicia Kocia
widziaa nad morzem UFO. Tak lecc desk bez niczego, ktra puszczaa coraz
ciesz nitk za sob. Wygldao to podobno bardzo dziwnie. Jej mama prawie cay
miesic przeleaa wku, bo zaraz na pocztku posza na spacer, przewrcia si,
nadwerya sobie cigno. No, ale teraz niby dobrze. Wrciy. Kicia Kocia zado-
wolona, bo nie znosi morza. Bo tam cigle wieje inie ma gdzie i. Jak zobaczya
rwnin bez wody, to si ucieszya. Telefon. Podleciaem. To Leszek. Wyjaniem
mu, co ijak. Ie zMam rozmawiaem ojej domku wGarwolinie. Domek wybu-
dowany przez ni iprzez Antoniego. Awic tylko trzy czwarte tego domku itego
ogrdka naleaoby po mierci wacicielki do mnie. Ajedna czwarta do spadko-
biercw po Antonim. Czyli do czworga bratankw. Leszek stwierdzi, e jeszcze
tego by brakowao. No nie, przecie Mama jeszcze yje. On chodzi na jakie le-
czenia si. Boli go wtroba. Narzeka. Akurat wesza Jadwiga. Usyszaa kawaek
rozmowy odomku iprzerazia si, e zMam ju cakiem le. Ale j uspokoiem.
Opowiadaa mi potem oswojej wizycie wwydawnictwie, otym e tam j dobrze
traktuj ipodoba im si to, co zoya. Rozmylania otytule prozy118.
Pojechaem do Kici Koci zkluczem. Mama Kici Koci zbandaami na obydwch
nogach, ale dalej wformie, usiada jak elegancka dama. Umiechnita. Pies mi-
dzy Kici Koci ani. Pies podobno nie znosi wody. Ciki, zaraz si topi. Kicia
Kocia wyja zklatki chomika. Powiedziaa, e przecie jechay zpsem, znogami
mamy zabandaowanymi i zdwoma chomikami.
Wszystko to jechao
Ale chomiki nie wiedziay, e jad
Nie
Pies moe troch wiedzia?
Ee, pies te nie wiedzia
118
Pierwszy tom opowiada Jadwigi Staczakowej, zatytuowany lepak, ukaza si wCzy-
telniku w1982r., drugi Przejcia wPIW-ie w 1986, trzeci Boicie si czarnego ptaka?
wPIW-ie w1989r.
sobota, 1 wrzenia
5 wrzenia
6 wrzenia
nia si, bicia we drzwi. Pomylaem, e tak mier si dobija. Kiedy ucicho, wsta-
em. Iwycignem kartk ztamtej strony. Umar ojciec. Kartk zostawi dozor-
ca, ktry mia wiadomo od dziewczyn, zktrymi mieszka ojciec. Zgosi si do
szpitala na sal numer dziewi do Przemienienia Paskiego na Prag. Pojechaem
przygotowany na to, e zobacz umarego ojca. Szukam pokoju, ato fabryka y-
cia imierci, ruch, biae fartuchy, windy, nosze. Wchodz do sali numer 9 sekre-
tariat zbalustradkami. Trzeba umarego wypisa. Dowiaduj si, kiedy umar. Prze-
oona zastanawia si
Dzi Anie, wczoraj
Nagle mam wrku dowody ojca, fotografie, zegarek po nim. Podpisuj papierek.
Pojechaem na Radzymisk do mieszkania ojca. Dziewczyn nie zastaem. Przy-
jechay do mnie na Lizbosk. Wpady zwoaniem o Jezu, energiczne inieco
przestraszone. Takswka czekaa na dole. Umwilimy si na zaatwianie od rana
jutro od smej. Wkadym razie zd si wyspa inie bd zaatwia sam. Poczu-
em ulg. e po kopocie. Umar nagle waciwie, szybko, na serce. Dowiedziaem
si od Doroty, ktra znim mieszkaa, e zlipcowego szpitala wrci po tamtym
ataku do domu, apotem co mu si pogorszyo ina trzy dni przed mierci po-
szed znw do szpitala, ona mu co tam nosia je, zamawia sobie jeszcze kapu-
niak, planowa wyjcie ze szpitala. Iumar niespodziewanie.
Oczywicie szybko dla mnie idla innych. Bo dla siebie to nie. Ja wiem, co to
jest duszenie si iczym moe by zaduszenie si na mier. Czas wtedy idzie ty-
sickrotnie. Wogle niewymierny. Wydaje mi si to najwiksz mk duszenie si.
7 wrzenia
119
Wspomniane ju opowiadanie Biaoszewskiego pod takim wanie tytuem, Cmentarz dla
Marsjan, ukazao si w tomie Rozkurz (1980) w cyklu 1975. Koczy je dopisek pniejszy, zro-
biony pod koniec 1979 r., dotyczcy mierci ipogrzebu ojca.
bezkonfliktowy. Ostatnio nie mia siy jednak midzy tymi byciami wszpitalu. Ona
pomagaa mu si kpa. Znosili go na krzele do windy.
Po byciu wszpitalu wlipcu, kiedy ja go odwiedziem, wrci do domu ijeszcze
czu si dobrze. Potem wsierpniu dosta ataku dusznicy, Dorota go zawioza do
szpitala, poby tam par dni iznw wrci. Ale ju bardzo saby, prawie nie cho-
dzi. Na cztery dni przed mierci ona si obudzia rano, usyszaa charkot, ato
on mia atak dusznicy, dusi si tak ju od godziny, tylko nie chcia jej budzi. Ona
natychmiast wyskoczya zka, pobiega do ssiada, poprosia, eby poby przy
nim, aona po pogotowie. Zawieli go do szpitala iodratowali.
W rod bya u niego rano, lea na korytarzu, bo nie byo miejsc, chcia owo-
ce, wic mu przyniosa. Daa mu gruszk, on nie chcia podnie gowy, wic go
tak karmia t gruszk. Izamwi sobie kapuniaku zmodej kapusty. Ona wrcia
do domu. Zacza gotowa t kapust ipo trzech godzinach telegram, e on umar.
Ona zostawia tak t kapust, jak bya, iucieka zTargwka. Jego zapa atak dusz-
nicy wpoudnie. Dusi si cztery minuty iumar. Umiera wiadomie, bo jeszcze
wtym rzeniu powiedzia Dorota.
Pojechalimy zDorot do Sabiny, bo ja powiedziaem, e troch boj si, e
Sabina bdzie miaa al oto, e ojca nie chowa si na Powzkach. Ale Sabina szyb-
ko daa to sobie wyperswadowa. Sama powiedziaa, e zJulianem bd leeli na
Brdnie, bo tam maj wszystko zaatwione, i wten sposb miejsce na Powzkach,
oktre tyle byo sporu iniedocigni, zostao wolne. Sabina przez p godziny
obmawiaa ojca, e mia rne wady, e nawet jako dziecko by nieznony. Apo-
tem mia te krty, niepunktualnoci. By uparty ito postpowanie zni wsprawach
grobu te byo denerwujce. Ale na ostatku dzikowaa Dorocie za opiek wimie-
niu, jak sama powiedziaa, nieboszczyka, itu si popakaa. Podobno gorzej przeja
si moj Mam. Moja Mama przed operacj napisaa do niej list, kiedy jeszcze nie
wiedziaa ooperacji, tylko pisaa obadaniach, ktre j czekaj. ISabina czekaa na
list od Mamy. Zdziwiona izaniepokojona, e ten list nie nadchodzi. Kiedy wczo-
raj Waldek powiedzia jej, e moja Mama ma mie czy miaa cik operacj, Sabi-
na podobno si zerwaa na swoje kulawe nogi ichciaa dziaa. Zapalimy ostatni
ju tego dnia takswk zDorot, ona pojechaa na Mokotw do siebie, aja wy-
siadem do Jadzi na Ho. Tu wprzedpokoju wspaniaa wiadomo e Mama po
operacji iju zni dosy dobrze. Jadzia dzwonia wczoraj do Garwolina. Pan Go-
wala, ssiad, ktry przyjmowa telefon iktry zajmuje si Mam, troch mia alu
do mnie, e si nie odzywaem wczeniej. Ale ona wyjania, e mielimy pomy-
lony numer kierunkowy, e nie moglimy si dodzwoni, co jest prawd, dopie-
ro Stacha musiaa i na poczt iosobicie sprawdzi, jak to jest ztym numerem
kierunkowym do Garwolina. No iwyjania, e ojciec umar. Ale Gowala powie-
dzia, e tego Matce nie powtrzy. Pan Antoni umar, majc siedemdziesit dzie-
wi lat. Jej drugi m. Matki. Pierwszy jej m, czyli mj ojciec, umar, majc sie-
Kiedy ostatnio ojciec by wszpitalu, Dorota pytaa go, czy mnie nie zawiado-
mi, aon na to, e nie, e ja mam swoje zajcia inie trzeba mnie fatygowa.
9 wrzenia
10 wrzenia
Deszczyk. Awic paszcz. Awic nie czarna kurtka, tylko paszcz zielony,
wic trzeba byo aob. Uciem kawaek starego czarnego krawata iprzyszyem.
Pojechaem na rg Floriaskiej itej trupiarenkowej ulicy. Tam jest cay przemys
trupi. Id wieniec za wiecem, same nogi. Kto niesie, ale wieniec go zakrywa. Za
chwil nastpny wieniec znogami. Cae rodziny waobach. Na rogu dwa aob-
ne samochody. Pytam, czy Biaoszewski. Ci zmniejszym samochodem czarnym,
e tak. Izaczynaj zachwala, e trumna, jak trzeba, eby klient by zadowolo-
ny. Tamtych nie ma, zktrymi si umwiem, Doroty itej drugiej znarzeczo-
nym. To ju czas upywa. Trupiarze mwi, eby sprawdzi wtrupiarence, czy ju
nie ma reszty rodziny. Zagldam, atam wd po schodkach, widz zdaleka, chy-
ba ley mj ojciec wbrzowym ubraniu. Przeraziem si icofnem. Nie spodzie-
waem si otwartej trumny. Trupiarze radz zaj od drugiej strony, od podwr-
ka szpitala, bo moe tamtdy wesza rodzina. Zachodz, tam wstrtny korytarz,
jak do garau. Myl sobie znw wejd za chwil na zwoki mojego ojca, ajesz-
cze na inne. Icofnem si. Wrciem od ulicy. Tamtych nie wida, mwi do ka-
rawaniarzy, e chyba trzeba bdzie zabiera trumn, ipytam si, czy musz je-
cha. Oni mwi, e nie musz, tylko trzeba zidentyfikowa zwoki. Daem im
sto zotych, poszedem identyfikowa zwoki, wlazem do tej piwniczki, gdzie
ju byo par osb, patrz na tego nieboszczyka, ktrego wziem za ojca, imy-
l sobie, e to nie mj ojciec. Zdou twarz zdaleka wygldaa, jakby czym za-
lepiona biaym, ato taka biaa zodpywu krwi, ale za to p twarzy grne sine.
Wosy sterczce siwe. Caa posta wyduona. Pytaj mnie karawaniarze, czy to
ten, ja mwi
To nie ten
Nagle trzeci karawaniarz zza mnie si odzywa
Jak to nie ten? Ten
Ja znowu si przyjrzaem. Niby wobwodzie gruby, dalej niepodobny do ojca,
ale ztwarzy co ma podobnego. No to pewnie ten. Zgodziem si. Odwrciem
si, atam za ywymi postaciami le dwie starsze panie wdwch otwartych trum-
nach. Wyszedem. Ju nowe trumny pakuj. Jakie zabieraj. Okropno. Samochd
zmoim ojcem odjecha. Wtedy zjawia si Krysia zWaldkiem. Zapakana. Zkwia-
tami. Ja pojechaem do Leszka. Leszek moczy nogi imwi, e to tak trzeba przed
pogrzebem, babka Mickiewiczowa Konopnickwna tak robia.
Na pogrzeb zajechalimy zkwiatami. Dokupilimy kwiaty ubaby przed bra-
m cmentarn, Leszek na mietniku obok szykowa wizanki, jednoczenie roz-
mawiajc zbab, ktra, jak si okazao, mieszkaa tu podczas powstania. Zjawili
si prawie wszyscy. Anula iKicia Kocia przystpoway do Komunii. Co wszyst-
kich zaskoczyo. Bya ciotka Olemka iSabina zJulianem. Jak zwykle troch gada-
nia za pogrzebem. Zrobio si lato iciepo. Cmentarz dla Marsjan. Albo Pola Eli-
zejskie jak okreli Leszek.
Sabina, prowadzona pod pachy, ledwie do grobu dosza. Zmczona iwesoa.
Zgosi si do mnie stary pan, e mnie pamita jako chopca. Kolega ojca, prezes
inwalidw, zaatwi zwrot kosztw. Odesaem go do Doroty. Leszek da 50 zo-
12 wrzenia
13 wrzenia
Gowal spotkalimy na ulicy przed kocioem. Wedug niego Mama raczej nie
wyjdzie ju ze szpitala. Zreszt, kto ma si ni opiekowa, przecie ja nie bd mia
siy. Leszek te ze swojej strony uwaa, e zMam jest le. Poruszyli spraw do-
mku, testamentu czy darowizny, itej rodziny, ktra zjednej strony niby zMam
jest dobrze inieraz jest pomocna, a zdrugiej strony zaley im na czci spadku.
Gowala radzi Mam namwi, eby teraz, wszpitalu zaatwia to przez urzdni-
ka. Ja powiedziaem, e to trudna rada, bo przecie jej nie powiem tego, bo ona
ma to zaatwi po wyjciu ze szpitala. Wkocu Leszek napisa list do Mamy otym
15 wrzenia
18 wrzenia
mwi, e moe si j iniedugo wypisze. Ale to chyba tylko tak sobie. Dla po-
cieszenia.
Poza tym Olemka mwia oswoich alach wobec mnie przez telefon do Jadzi.
Warszawa, 27 wrzenia
26 wrzenia
15 padziernika
16 padziernika
Ateraz napisaa do niej list, e modlia si ojej zdrowie do jakiej tam Matki Bo-
skiej olsztyskiej czy pomorskiej.
Pnawym wieczorem otworzyy si drzwi od przedpokoju ibezszelestnie sta-
na wnich ciotka Jadwiga, garwoliska poetka. Jak widmo. Nawet Mama, odwr-
cona do niej bokiem, tego nie usyszaa. Powitay si wprzedziwny sposb, te wid-
mowo. Bo obydwie byy wszpitalu. Tylko wtym szpitalu si nie widziay. Ciotk
Jadwig poetk pobi zi, zktrym na szczcie nie mieszka, tylko chodzi do cr-
ki ido zicia, bo bawi tam dziecko. Zi jej chyba nie znosi. Bo go drani. Azi
podobno nierb icham. Pchn j wkuchni okant muru, tak e dostaa wielkie-
go siniaka zwylewem. Agow jej zszywali wczterech miejscach itrzymali j ile
dni wszpitalu wbandaach. Przedtem ju troch jej si pogorszy such, apo tej
przygodzie zziciem jeszcze mniej syszy. Nie poznaa mnie, wzia mnie za kogo
innego. Ale nie dlatego, e skleroza, bo sklerozy specjalnie nie ma, cho jest star-
sza od mojej Mamy, ale po prostu dlatego, e mnie rzadko widuje. Odprowadzi-
em j potem pod dom, bo ledwie chodzi. Narzekaa na siebie, e bya przedtem
dobra, ateraz si bardzo pogorszya wzdrowiu. Ja do niej oMamie, e nie wia-
domo, jak to dalej bdzie, ale na razie jest jako tako, wic na razie dobrze itrzeba
si tym cieszy. Ciotka Jadwiga przytakna Trzeba si cieszy tym, co jest dzi,
aco jutro, to nie wiadomo.
Miaem poranek autorski wszkole, wktrej uczy si syn pana Gowali. Bo panu
Gowali na tym zaleao. Zreszt poranek, araczej poudnie autorskie wyszo do-
sy udatnie jak na tak imprez.
Pobyt duszy raczej niemoliwy u Mamy. Mogem tam by dugo, kiedy by-
em sam. Ale kiedy jest Mama, to jej system ycia imj system s zupenie inne
isprzeczne. Ja chciaem spa wnocy, ale mimo zmczenia przez cay dzie nie mo-
gem zasn. Tak e nie spaem ani wdzie, ani wnocy. A wdzie to tam nie da si
spa, bo pokj przechodni, Mama rano wstaje, aprzez cay czas krc si ludzie, co
zreszt jest bardzo korzystne wtej chwili. Po dwch dniach wrciem do Warszawy.
19 padziernika
Jot opowiada otym krawcu Bronku, ktrego usiebie trzyma. Ten Bronek
mieszka teraz wkamienicy do rozbirki u kogo, kto tam nie przebywa, akomu
paci. Niezalenie od tego przychodzi dzielnicowy po apwki. Dom mia by ju
rozbierany, ale przeduono mu byt otrzy lata.
Kiedy Jot odwiedzi tam ostatnio Bronka, byo ciemno, Jot stan wotwartym
oknie inagle jak opowiada wpad na niego uciekajcy gob. Przed jastrzbiem?
Ale przecie jastrzbi nie ma wnocy. Jot, bronic si odruchowo przed tym zderze-
niem, odepchn si rk iniechccy urwa gow gobiowi. Zwrci si do mnie
Byem u Le. Przez ten czas odwiedzi arnowiec iwrci. Odmalowa sobie
dach iile jeszcze farby mu zostao. Poniewa wiedzia, e jeden zjego ssiadw,
bardzo stary, te sobie dach odnawia, postanowi mu zanie farb, ktra mu zo-
staa. Kiedy doszed do tego domu, byo ciemno, drabina bya oparta odach, ana
pukanie nikt nie odpowiada. Leszek zacz woa Kucharski, otwrzcie!. Ale
nikt nie otwiera. Le. zauway butelk zmlekiem stojc pode drzwiami. Zawo-
a jeszcze raz Kucharski, otwrzcie!. Dalej cisza. Wtedy Le. poczu mier za
drzwiami. Poszed do ssiadki obok, do tej, ktra Kucharskiemu staremu mleko
przynosia, ipowiedzia, e to co wyglda nienormalnie. Oboje podeszli pod okno.
Le. wspi si do okna izajrza do rodka. Zobaczy starego Kucharskiego le-
cego wku. Na boku. Krzykn Kucharski, otwrzcie!. Nic si wrodku nie
poruszyo. Wywayli drzwi. Stary Kucharski lea martwy. Posali po jego siostr.
Przysza. Przyja to wszystko zpogod. Leszek wtedy spojrza na obrus na sto-
le ipomyla, e jest bardzo adnie haftowany, e moe by jemu ten obrus odst-
pili. Zacz porusza tym obrusem, odkry go, chcc zobaczy, jak jest robiony od
rodka, iprzy okazji odkry ile tysicy lecych kupkami na stole. Mwi potem
otym obrusie, ale chyba niezbyt wyranie isiostra Kucharskiego tego nie zrozu-
miaa. Przy najbliszej okazji, kiedy sta na przystanku, jadc do Krosna, kania-
a mu si, kiwaa gow ikaniaa mu si bez przerwy. Chcia si oddzieli od po-
grzebu. Ale nagle, kiedy wyszed na ogrd przed ganek, ujrza cztery galopujce
konie. Awaciwie najpierw czarne kity ibaldachim karawanu. Konie cae wczar-
nych kapach. Czwrka koni. eby nie sysze pogrzebu, poszed Leszek od dru-
giej strony domu na podwrko. Nic to nie pomogo. Sycha byo pogrzeb. Gra-
a orkiestra. Marsz aobny.
27 listopada
tak jakby ciao mojego ojca. Ale kiedy si przyjrzaem, to nie byo widmo. To by
mj blado umiechnity ojciec. Podszedem do niego ipytam
To ty yjesz?
Ojciec podnis gow iwtedy zobaczyem, e jest na p trupi, na p ywy,
ale dalej si umiecha ioywi si
Tak, kiedy mnie przysypali ziemi, to
Zajem si ruchem wkociele isyszaem, co on mwi, ale on mnie szarpa za
rami imyla, e nie chc sucha, iczu si obraony.
Znalazem si wkrtce blisko wejcia do kocioa, kto zacz do mnie mie pre-
tensje. Jaki mczyzna. Ja zpocztku go lekcewayem, ale potem pomylaem, e
moe mi zaszkodzi wredakcji czy wkamienicy. Moe to ubek? Istaraem si tak
na p siebie mitygowa iukrca jego zoliwoci, ale to nic nie pomagao. Bya
to dalej nawa kocielna, ale waciwie ju niezupenie. Co on mi jeszcze zoliwe-
go powiedzia, ja si ruszyem do progu, wtedy to ju nie by koci, nagle zjawia
si Halina ichcc si mci za mnie, zwrcia si do tego pana zprob, eby po-
zowali razem do fotografii. On si da na to nabra. Halina do niego
Ale bliej, bliej zbuzi
On zbuzi bliej, aona mu wt buzi naplua. Wtedy ja si przeraziem ipo-
wiedziaem
No, tak dalej by nie moe, albo zupena wrogo, albo dobra wola. Ja od tej
chwili bd okazywa panu dobr wol. I zt prob zwracam si do pana.
Zdaje si, e to pomogo. Wszystko zagodniao, ale sytuacja si zmienia na zu-
penie z. Nagle ja ztym panem ijeszcze zkim znalelimy si wogromnym pie-
cu, zamknli za nami stalowe drzwi zhukiem. Aten pan czy dwaj panowie wbiegli
do ssiedniego pieca, wikszego, gdzie jeszcze urzdowaa jaka baba, sprztaczka
czy kto podobny. Chcieli tamtdy uciec, ja za nimi, ale wyjcia ju nie byo. Ro-
bio si coraz gorcej, czerwieniej. Tu si przebudziem.
120
Tom Wiersze wybrane i dobrane, Czytelnik, Warszawa 1980 (antydatowany, waciwie 1981).
1 grudnia
121
Domyln bohaterk artobliwego wiersza Pani Wisienka (cykl Wczasy i wieczno, tom
Rozkurz) jest pisarka Jadwiga yliska.
122
adysaw (Wadysaw) z Gielniowa (wac. Jan z Gielniowa, zm. 1505) bogosawiony,
pierwszy znany zimienia poeta polski, bernardyn, patron Warszawy, autor wierszy religijnych
(otarz Jezusw).
123
wiatosaw Richter (19151997) jeden z najwybitniejszych pianistw rosyjskich XX w.
124
Stefan Czarniecki (15991665) wojewoda ruski, hetman polny koronny, uczestnik wo-
jen z Kozakami, Tatarami i Moskw, wdz w okresie szwedzkiego potopu.
125
7 padziernika 1959 r. na dachu wiey kocioa witego Augustyna na Nowolipkach, je-
dynego niezniszczonego budynku wrd morza ruin na terenie byego getta, ukazaa si rzeko-
mo posta Matki Boej. Przyjeday oglda ten cud tumy ludzi. Wizerunkowi nadano nazw
Matki Boskiej Muranowskiej.
kocioa. Wtedy ciotka zwrcia si do Eryka, eby upad na kolana. Ale on tu-
maczy si, e nie ma tego odruchu padania na kolana. Poza tym przyjrza si wie-
yczce, na ktrej rzeczywicie co iskrzyo itak jakby si odbijay gwiazdy. Ale
on zajrza na tyy kocioa, tam byo pusto, jeszcze nieodbudowane, i zdaleka od
Trasy126 wieciy wiata, ktre odbijay si wanie na tej wieyczce. Wytumaczy
szwagierce, jak to jest, wzi j nawet na ty kocioa ipokaza jej te odbicia wiat-
a ztrasy, aona, jako osoba jednak mylca jak Eryk okreli przekonaa si, e
to jednak nie cud.
Wrciem nad ranem zGarwolina do Warszawy. Byem tam dziesi dni. Zawio-
za nas pani Myszka radiowym wozem. Mnie iJadzi prosto pod szpital do Mamy.
Okazao si, e Mama wychodzi na drugi dzie do domu. Ordynator wypisywa
j niechtnie. Ale ona chciaa na wita do domu.
Z pocztku mylaem, e zMam ju jest le. Wigilia fatalna. Nabrzmiay brzuch,
mdoci zwymiotami, narzekania, pojkiwania. Pierwszej nocy a sobie uszy za-
tkaem wat iwoskiem, eby nie sysze. Tego, na co nie mog poradzi. Potem
jednak Mamie zrobio si troch lepiej. Mdoci zaczy przechodzi. Jako jad-
a inawet poprawia si nieco na twarzy, bo wygldaa okropnie. Przyzwyczaiem
si do bytowania zni. Ido tych cigych oszustw, ktre maj sens. Mama jest na
podwjnej wiadomoci. Zjednej strony podejrzewa, e jej co jest powanego,
moe rak, nawet raz to powiedziaa, ajak jej si zrobi tylko troch lepiej, to ma
nadziej, e jeszcze troch poyje. Bierze rne leki na schodzenie puchliny, ito
pomaga. Moe chodzi po mieszkaniu wtedy, brzuch jest mniejszy. Nie mdli. Bo-
leci specjalnych nie ma. Jest to takie zmojej strony waciwie wspuczestnicze-
nie wchorobie. Te dziesi dni inocy skadao si zdrobnych odcinkw. Wnocy
iwieczorem byem na nogach, urzdowaem, byem gotw do wszystkiego. Od
rana, od jakiej smej, do czwartejpitej po poudniu spaem. Wdzie przycho-
dz do Mamy cigle ludzie. Ssiedzi, ssiadki, kumy, kuzynki. S gotowe do pomo-
cy. Wtedy jestem mniej potrzebny. Zreszt Mama, pki moe chodzi, to chodzi
po mieszkaniu ichce wszystko robi. Jak tylko organizm jej na to pozwala, to nie
rezygnuje ani na krok. ZGarwolina na razie wyjechaem na trzycztery dni izaraz
tam wrc. Mamie teraz jest lepiej. Zreszt umwiem si zkuzynkami, e bd
nad ni czuway. Dzisiaj, wnoc sylwestrow, odrugiej wnocy dzwonek do drzwi.
Kuzynki ikuzyn. Zyczeniami. Rozbawieni. Mama oywia si przy gociach. Jest
grzeczna istara si by gocinna, oile moe. Niestety, nie moe ich podejmowa.
126
Trasy WZ.
Prosi, eby troch posiedzieli. Ale rozdaje prezenty. Kiedy egnali si zMam ci,
ktrzy maj wyjecha, Mama zumiechem mwia, e zobacz si na jej pogrzebie.
WGarwolinie przebywam wprzechodnim pokoju. Okna zasonite podwj-
nym kocem. Wic ciemno. Ludzie przechodzcy przez ten pokj widz mnie pi-
cego zzatkanymi uszami wat iwoskiem, ale nie dziwi si temu. Przywykli.
3 stycznia
byo tak, e Mama mimo uatwia mi ycia pod innym wzgldem, nie zadbaa za bar-
dzo oten gocinny pokj. Zobaczyem Mam krztajc si przy telefonie iuprz-
tajc moje krzeso koo ka. Przyniosem dodatkowe krzeso zkuchniikiedy
Mama przestaa telefonowa, ustawiem jej obok ukosem ipowiedziaem, e moje
krzeso niech tu tak zostanie, aniech ona siada sobie tutaj. Tak samo jest wygod-
nie, tylko ukosem. Mama na to rozalona
Ja wiem, e wszystkim przeszkadzam iju bya skonna do paczu, chocia
nie jest za bardzo paczliwa.
Akurat bya moda kuzynka, podleciaa ipowiedziaa
Ciociu, przecie cioci bdzie tak samo wygodnie
I spraw zaagodzia.
W Wigili, kiedy Mama si bardzo le czua ikiedy bya bardzo spuchnita,
jednoczenie trzeba byo rozpatrywa spraw prezentw. Pomylaem, e to na-
wet dobrze takie odwrcenie uwagi. Bo przedtem zjedlimy kolacj wigilijn,
ale wbardzo przyspieszonym iponurym nastroju, akiedy przyniosem od ssia-
dw listy do Mamy imidzy innymi by list od Sabiny, Mama nie chciaa ich czy-
ta. Dopiero ja jej zaproponowaem, e jej na gos przeczytam. Mama jednak po-
tem zacza myle oprezentach, ktre przygotowaa. Wazon, ktry si podoba
babom, amidzy innymi kuzynce Marysi, ktra od roku przychodzi przynosi w-
giel, pali wpiecu, nosi wod. Postanowia ten wazon da Marysi teraz. Ale eby
nie wiedziaa co ieby nie odmwia, to zapakowa tak, eby wyniosa to std ido-
piero wdomu zobaczya. Wic byo pakowanie tego wazonu. Mama troch poj-
kujca, opuchnita, ajednoczenie zajta pakowaniem wazonu, spojrzaa na wazon
inny, brzydszy, ktry ja postawiem na miejsce tamtego, a wnim sztuczne kwiat-
ki, wstaa, podesza do tego wazonu, poprawia sztuczne kwiatki ijeszcze przyj-
rzaa si, czy s dobrze ustawione. Na og jednak zMam nie ma takich wielkich
kopotw. Oczywicie, trzeba duo mwi, araczej wysuchiwa ojej chorobie.
To znaczy otej wyobraonej sobie, nieprawdziwej. Na szczcie. Nieraz ja mwi
przy czym
Mamo, czy to wane, przecie jak czowiek chory ico mu dolega, to mu
wszystko jedno.
Mama przyznaje racj.
6 stycznia
10 stycznia
12 stycznia
Wieczr. Cicho. Mama stoi oparta okredens, bo chce uly swoim spuchni-
tym nogom, woli chodzi ni sta isiedzie ni lee. Czyta na stojco pod lamp
boczn zkloszem Solaris Lema.
W nocy zamykam drzwi od pokoju Mamy. Mama wstaje po co do kuchni, wra-
cajc przez mj pokj narzeka
Czego ty mnie tak zamurowujesz
Odpowiadam
Trudno, tak si przyzwyczaiem, musz si skupi, musz co pisa
Mama niby za sob drzwi zamyka, ale one si nie domkny. Ja domknem.
Trudno. Musz mie par godzin osobnoci. Inaczej nie daoby si wytrzyma spo-
kojnie. Aprzecie trzeba by spokojnym. Mama teraz bdzie itak spaa. Dzi m-
wia wkuchni co ospaniu imyleniu do panny Andzi. Panna Andzia
Bo czowiek myli
Ja tam nie myl nic zego
Panna Andzia
Ale to samo si myli
Panna Andzia ma szedziesit lat. Obsuguje u ssiadek wdrewnianym dwor-
ku pani na wzku unieruchomion, po heine-medinie. To chyba moja rwieniczka.
Zadedykowaem jej, to znaczy tej pani na wzku, ksik idaem przez pann An-
dzi. Nieraz we dworku wieci si dugo wnocy wokienku. To u niej. Pann Andzi
wynajlimy do noszenia wgla, wody iwylewania pomyj i znocnikw. Mwiem
Mamie, eby da jej czterysta albo piset zotych. Mama po moich iJadzi telefo-
nicznych naleganiach zahaczya oto pann Andzi, kiedy jej rano przyniosa zakupy
Moe pani ma kogo, albo sama, do wgla iwody, trzysta zotych miesicz-
nie to starczy?
Panna Andzia nie odpowiedziaa wyranie. Namylaa si.
Wtedy ja si wtrciem spod uchylonych drzwi
Jak dla pani, to czterysta zotych
Panna Andzia powiedziaa, e chyba si zgodzi. Apotem przysza od razu iwzi-
a kuby na wod ina wgiel. Omnie orzeka, e jestem dobry czowiek.
Potem, kiedy widziaa, e Mama co upraa, zaproponowaa Mamie, e jej upie-
rze. Mama chtnie jej teraz daje rne kawaki bielizny. Zgodzia si ze mn, e za
nie tak due pienidze wszystko si opaca. Ja jej wyjaniam, e przecie pieni-
dze mam.
Sny mam nie tylko rozrywkowe. Duo niespokojnych. Choroby. Powodzie.
Dzi krzyczaem przez sen, a mnie Mama przebudzia. Mylaa, e mam boleci.
15 stycznia
Mama chciaa si wyspa. Wic wzi proszek. Daem jej. Leciutko dziaajcy.
Zasna, stkaa. Przebudzia si, mwi
nio mi si, e mi poprzywizywali ciary
Znw zasna. Nagle oskot, pojkiwanie. Biegn. Mama ley na pododze,
oparta olece krzeso. Podnosz j
Zaraz zaraz obolaa, opucha.
Kad j na ku, ona
Jak to si stao? Chciaam si napi, bo mi zascho wgardle.
Tumacz jej, e to po proszku nasennym.
Po dwch godzinach syszaem ju, e Mama signa po filiank, zabrzczaa,
posza siusiu na nocniczek. Ju si nie przewracaa.
17 stycznia
127
Ettore Biocca, Yanoma. Opowie kobiety porwanej przez Indian, prze. B. Sieroszew-
ska, Warszawa 1974.
25 stycznia
128
Jan Cybis, Notatki malarskie. Dzienniki (19541966), Warszawa 1980.
129
Andrzej Mierzejewski (19151982) pochodzcy ze znanej rodziny malarskiej, syn wybit-
nego artysty Jacka Mierzejewskiego, ucze Mieczysawa Kotarbiskiego. By artyst niezwizanym
zadnym ugrupowaniem, twrc portretw imonumentalnych wizyjnych kompozycji na pogra-
niczu surrealizmu. Pomiertnie dwukrotnie pokazano jego obrazy wraz ztwrczoci ojca ibra-
ta Jerzego wMuzeum Narodowym wWarszawie (1989 i2004 r.).
130
Krystyna Mierzejewska-Guillet.
131
Leszek Paza wyszy urzdnik wczesnego Ministerstwa Kultury i Sztuki.
Leszek zMikiem przechodzili koo Domu Bez Kantw132, ktry kaza podob-
no wybudowa kiedy Pisudski. Tam spostrzegli znajome im ze syszenia nazwisko.
Wystawa malarska. Wstpili do rodka. Uroczysto. Peno wojskowych modych
iwojskowych starych zmedalami brzczcymi, rne figury, starzy malarze. Na
fotelu porodku siedzca malarka, stara dama zczarnymi oczami, bez rki, zmeda-
lem133. Malarstwo wedug Le. niezborne. Kto zprzemawiajcych zwrci si do niej
Obywatelko generale
Leszek poszed zMikiem na przedstawienie modego dramaturga ireysera
Kajzara134. Bardzo im si to przedstawienie podobao. Ale zobaczyli na nim Lud-
mi zjej Francuzem. Ludmia te ich zapewne spostrzega itak krya, eby ich
unikn. Zapewne, eby nie ogldali za bardzo Francuza iich nie obmwili. Oczy-
wicie obmwili ich bardzo. Ludmia zFrancuzem przesiadali si trzy razy, eby
by jak najmniej widocznymi. Wszatni Leszek iMisiek myleli, e ich spotkaj,
tymczasem Ludmia zrobia jeszcze jeden udany unik.
Leszek opowiada oswojej ciotce Weronce zarnowca. Mieszkaa ostatnie lata
sama. Wlecie. Na jesieni wyjedaa do crki do miasta. Teraz ju baa si by sama.
Wyniosa si na stae. Kiedy Leszek by u niej ze dwa lata temu, zasta j wku.
Powiedziaa, e umiera. On spojrza na ni istwierdzi, e do umierania jej daleko.
Zacz pyta, dlaczego ona tak? Abo ycie jej dokuczyo, nie chce y, pora umie-
ra. Leszek krzykn do niej, e to starcza depresja, e lepiej by wstaa izrobia
mu herbaty. Gadania pomogy. Wstaa, zrobia herbaty. yje do tej pory. Podobno
mczyy j zagadnienia metafizyczne. Rne sprawy niemiertelne. Co to znaczy
Niebo iziemia przemin, ale sowa moje nie przemin?135. Oto mnie spyta Le-
szek. Ja niefrasobliwie odpowiedziaem, e przemin wszystkie sprawy, azostan
dusze ludzkie isowa Chrystusa bd nadal aktualne. No tak, ale co to znaczy, e
niebo przeminie? Ja na to, e przestwr. No, ale przestwr przestworem, ajeeli
si mwi Ojcze nasz, ktry jest wniebie iZiemia iniebo przemin, to jak to
pogodzi ze sob? Ano wanie. Ztymi wtpliwociami przychodzia do Weronki
wiadkini Jehowy. Iod tego si wogle zwykle zaczyna.
132
Dom Bez Kantw wielka przedwojenna kamienica na Krakowskim Przedmieciu, mi-
dzy Krlewsk aTokarzewskiego (wtedy Bagiskiego), wasno wojskowa; mieciy si w niej
komendantura garnizonu stoecznego i mieszkania wyszych rang wojskowych; bya tam te
galeria sztuki pod patronatem wojska.
133
Bronisawa Wilimowska (19092004) malarka realistka, onierz AK, uczestniczka po-
wstania warszawskiego, wktrym stracia praw rk.
134
Helmut Kajzar (19411982) pisarz, reyser teatralny, eseista, autor sztuk scenicznych.
135
Por. Mk 13, 31.
pitek, 1 lutego
2 lutego
niedziela, 3 lutego
poniedziaek, 4 lutego
Mama od rana krztaa si, przybijaa co, gotowaa, zmywaa naczynia wkot-
le. Mylaem, e to le. e co ztego niedobrego wyniknie. Owp do drugiej,
kiedy byem wpoowie snu, znw zacza wali wco motkiem, apotem pode-
sza do mojego ka
Musisz mi pomc, na strychu jest maszynka do misa
Podniosem si
To nie moga poczeka godzin, dwie, ipniej to zrobi?
Kiedy mi si zepsuje miso
wtorek, 5 lutego
136
Powstae wtedy teksty znalazy si jako cykl prozatorskich miniatur wwyborze Przepo-
wiadanie sobie oraz wtomie wierszy Oho jako cz cyklu Garwolin wzimie.
roda, 6 lutego
7 lutego
nasennych trzy godziny. Potem nie mogem spa. Wreszcie wstaem ipowiedzia-
em Mamie, e nie mog tak duej wytrzyma, e ja mam jaki rozstrj nerwowy
iniedobrze zsercem. Mama
Ja wiem, e ty nie moesz ze mn wytrzyma
Nie mog znikim duej wytrzyma
To tak mnie zostawisz?
No, bya przedtem te sama tydzie temu. Ja itak musiabym pojecha, bo
mam nagranie wradiu
Mama zrobia si pokorniejsza. Zacza mwi otym, ebym przyjecha cho-
cia na troch. Bo nie wiadomo, moe ona bdzie wdomu, amoe wszpitalu.
Wyszedem na ulic, ale wrciem, bo mi si przypomniao, e telefon dzi
nie dziaa. Ale akurat przysza ssiadka pani Gowalowa i przyrzeka zainter-
weniowa natychmiast, eby telefon ju dzi naprawili. ZMam troch zaago-
dziem. Bo mi si al jej zrobio. Leaa wychudzona wpocieli. Poegnaem si
zni ipowiedziaem, e za dziesi dni mniej wicej przyjad. Wszystko to wielka
szarpanina.
Mama czuje, e cisnlimy j mierci na poarcie. I zniej zrezygnowalimy.
Zdrugiej strony Mama wierzy, e jeszcze ztego si wylie. Aponiewa nie zna
prawdy, to zkolei wychodzi troch na idiotk, ktra si udzi.
niedziela, 10 lutego
11 lutego
137
Raymond Moody, ycie po yciu, prze. Irena Doleal-Nowicka, Warszawa 1980.
Ksiki nagrane na tamy magnetofonowe i ksiki brajlowskie przywoono Jadwidze Sta-
czakowej z biblioteki Zwizku Niewidomych.
12 lutego
13 lutego
138
Czyli ul. Marszakowsk po stronie pl. Defilad.
14 lutego
17 lutego
wtorek, 19 lutego
20 lutego
Jazda takswk rano do szpitala do Mamy. Mama wywoana wysza dosy szyb-
kim krokiem. Wic si ucieszyem. Usiada ze mn na awce. Wiedziaa, e ja tyl-
ko na chwil, ona zreszt marza, bo przecigi, ipowiedziaa, e jest jej niedobrze.
Zaraz emy si rozstali.
Na parterze szpitala, na oddziale wewntrznym, tam gdzie jest Mama, tok, za-
stawiony korytarz kami chorych.
W domu Mamy czytanie, suchanie radia ipyt. Troch pyt jeszcze dowio-
zem zWarszawy. S tam ksiki kupione przeze mnie. Ale wszystko na niepokoju.
czwartek, 21 lutego
pitek, 22 lutego
139
Notariusza.
sobota, 23 lutego
140
Rodzina Pienikw garwoliscy powinowaci Kazimiery Piekutowej, krewni jej ma.
Chocia jeszcze ma pewn nadziej, e anu uda jej si na pewien czas wyli-
za. Nawet mnie spytaa
Jak ty mylisz, czy ja wyjd ztego, czy nie?
A poniewa ja nie umiem ani nie lubi tak za bardzo kama, to znamysem
odpowiedziaem
Sama widzisz, masz silny organizm, iten organizm si broni
No tak
Zastaem list od Haliny iod Zochy zGdaska, drugiej, nielubnej ony moje-
go ojca. Przed kilku laty miaa pretensje do mnie oto, e opisaem j wPamitni-
ku zpowstania warszawskiego. To znaczy, miaa pretensj oszczeg. Oopisanie
scen, jak to Nanka przepdzaa j szczotk. Nie mwia tego do mnie, bo si nie
widzielimy, tylko wiem to przez Halin.
Teraz jej dogadza, e jest bohaterk Pamitnika zpowstania warszawskiego. Pro-
si mnie wlicie, zwracajc si do mnie przez pan, ebym wypeni jej deklaracj
jako wiadek jej wojennych ipowstaniowych dziaa przeciwokupanckich. Jest jej
to potrzebne do dostania si do ZBoWiD-u. Wypeniem papierek, zaniosem do
Zwizku Literatw zowiadczeniem iwysaem razem zlistem. Przysaa mi dru-
g deklaracj wtym samym licie, eby poprosi kogo ze znajomych, kto zna j
wtych czasach. Ale nie ma takich znajomych. Ze Swenem nie utrzymuj kontak-
tu. Wpadem na to, e najlepsza byaby wspomniana wPamitniku pani Batrukie-
wiczwna141. Zadzwoniem do Haliny. Ktra wpada na ten sam pomys. Wyznaa
mi, e Zoka jest na ni ostatnio oburzona, bo ona nie chce jej podpisa papierka
izawiadczy wsdzie ojej dziaalnoci okupacyjnej. Zdziwiem si. Halina wli-
cie mi pisaa, e pomaga ostatnio Zoce, bo Zoka choruje. Tymczasem tu inaczej.
Jak ja jej powiedziaem przez telefon, e moe to zrobi dla Zoki ijej podpisze,
Halina od razu wpada wton zoci iwytumaczya mi, e Zoka nie chciaa jej po-
wiadczy ile lat temu bardzo wanych jej papierw. Kiedy wyrabiaa sobie me-
tryk. Zoka tumaczya si wtedy tym, e nie moe skama, bo naley do Ko-
cioa katolickiego. Tymczasem nieciso, ktr chciaa poda Halina, nie miaa
adnych nieszlachetnych ani wykrtnych celw.
Kiedy wracaem po poudniu zmiasta, przed moj klatk schodow sta ty
duy pies. Mieszka ze swoj star pani na trzeciej klatce, ale przychodz tu nieraz
wodwiedziny. Otworzyem drzwi iwpuciem go. Wszed iszczeka. Pewnie za ni.
Cigle ich spotykam. Ona pierwsza, na krzywych nogach, stara, rozkoysana,
idzie wolnym krokiem. On trzy kroki za ni. Idzie wpodobny sposb.
Z tydzie temu wsiadam na swoim dziewitym pitrze do windy. Nagle oni
wrodku wwindzie.
141
W Pamitniku z powstania warszawskiego jej rodzina wystpuje pod nazwiskiem Baturowicz.
Ona
Wcign nas pan a tu, na dziewite pitro
Aco, nie zdya pani wysi?
Wanie
26 lutego
Ostatnio ni mi si koty. e albo gryz mnie, albo siebie, albo ludzi. Dzi te.
Nastpnie nio mi si, e id zJotem, czyli Januszem Piwkiem, na spacer, je-
stemy na placu Trzech Krzyy, nagle kolej jedzie, ja przyciskam si do muru uwy-
lotu ulicy Wiejskiej, kolej strasznie blisko muru. Chwilami ociera si omnie. Wi-
dz, e inni te stoj przy murze ite s zahaczani przez kolej. Jestem przeraony.
Wagony przejechay. Kto mi opowiada, e wanie tutaj dopiero co by wielki wy-
padek. Ludzie te tak si przylepili do muru, kolej zahaczya oludzi i omur idom
zacz si wali. Dopiero wostatniej chwili podtrzymywali drgami, nie mogem
zrozumie, czy zgino wiele osb, czy nikt nie zgin.
Szedem dalej ulicami. Pusta pora. Obce miasto. Dziwny czas. Szedem zkim.
Zaczepili nas onierze. Jeden, mijajc mnie, wymierzy do mnie luf. Ale ja jako
uskoczyem wbok ioni poszli. Zkim, jednym czy dwiema osobami, zakradli-
my si do kamienicy. Pustej. Wymarej. Wogle tu wszystko dookoa wymare.
Weszlimy na trzecie czy czwarte pitro. eby tam poby czy zamieszka. Ukry
si. Ale nagle usyszelimy nadcigajcy pochd. Procesj. Co wrodzaju czar-
nej sotni. Wiadomo, e to nam grozio. Zaczlimy wymyka si zwysokiego pi-
tra po schodach coraz niej. Czarna sotnia ju nadchodzia ija stawiaem kro-
ki cichutko po stopniach, drugi mczyzna te. Jaka pani uciszana przeze mnie
te zacza i lekko. Ale za nami schodziy jeszcze inne dwie czy trzy kobiety
zwyszych piter. Te je uciszaem. Ale one nie umiay stpa po cichu istuka-
y obcasami. Zlkem si, e nas odkryj izrobi znami co zego. Itu si prze-
budziem.
2 marca
Byem trzy dni wPoznaniu. Sporo przyjemnoci isporo kopotu. Ana pewno
wysiku. Nie byo czasu na chodzenie po miecie zupenie. Wieczory autorskie po-
chaniay ca energi. Odwiedziem Baraczaka wjego mieszkaniu. Troch byo
to krpujce, bo Balcerzanowa142, ktra mnie tam zawioza, uprzedzia, e miesz-
kanie jest na cigym podsuchu. Ja pojechaem do Baraczaka, bo bd co bd
napisa omnie ksik. Ato, e jest opozycjonist, bra udzia wgodwce prote-
stacyjnej, to jest sprawa druga.
4 marca
142
ona Edwarda Balcerzana, poetka Bogusawa Latawiec.
14 marca
143
Jarosaw Iwaszkiewicz zmar 2 marca 1980 r. w Warszawie.
144
Anonimy byy prawdopodobnie fabrykowane przez esbekw, akcj podjto po protecie
Iwaszkiewicza przeciw szykanom wobec literatw, ktrzy odwanie wystpili na zjedzie ZLP
na lsku.
145
Przepowiadanie sobie (Wybr prz), PIW, Warszawa 1981.
niedziela, 16 marca
poniedziaek, 17 marca
146
Samolot PLL LOT leccy ze Stanw Zjednoczonych rozbi si wLesie Kabackim przy
podchodzeniu do ldowania na lotnisku Okcie.
wtorek, 18 marca
czwartek, 21 marca
147
Maria Komornicka (pseud. J. Nacz, Piotr Wast, 18761949) poetka, prozaiczka, dra-
maturg, krytyk literacki. Wsplnie zWacawem Nakowskim iCezarym Jellent wydaa Forpocz-
ty (1895), ksik zawierajc rnorodne gatunkowo utwory, wykadajc koncepcj forpoczt
psychicznych, wolnej ekspresji twrczej, apoteoz artysty, wduchu dekadentyzmu przeciwsta-
wionemu filistrowi. W1900r. ogosia tomik Banie. Psalmodie. Wsppracowaa zChimer,
publikowaa tam wasne utwory irecenzje oraz przekady, ale jednoczenie przeciwstawiaa si
hasu sztuka dla sztuki, izolacji spoecznej twrcy.
Maria Dernaowicz, historyczka literatury, krewna Marii Komornickiej, opublikowaa wTwr-
czoci 1977, nr3, synny esej wspomnieniowo-biograficzny otej poetce, zatytuowany Piotr Od-
mieniec Wast, co przywrcio jej posta itwrczo wspczesnemu odbiorcy.
148
Chodzi zapewne o przygotowywany wtedy przez Mari Janion iZbigniewa Majchrow-
skiego tom2 serii Transgresje, zatytuowany Odmiecy (1982), gdzie zostay zamieszczone wier-
sze Komornickiej.
przed niebytem, ale jakie oswajanie si zumieraniem. Skoro niebyt jest tym naj-
lepszym spoczynkiem, bo najlepszym, idealnym brakiem wysiku, to warto si dla
niego przemczy zumieraniem. Jako mnie te idee ustawiy. Ipodniosy na duchu.
pitek, 22 marca
sobota, 23 marca
Pukanie. Le. Zpytami zklasztoru. Poniewa dzisiaj czuj si znw lepiej, ana
jego widok jeszcze bardziej poweselaem, zrobi si nastrj od razu bardzo dobry
ispecjalny. Le. zapali zote lampy perskie, ja puciem kadzido, szy pyty, Le.
pi herbat, potem pooy si na skrzyniach zpyt. Obaj bylimy wodurzeniu.
Szczeglnie przy piewach gotyckich. Potem gadania, rne, literackie. Na kocu
Le. ugotowa mi troch patkw owsianych ikaza to zje na si. Troch zjadem.
30 marca
Anna Jantar.
149
May cmentarz Wawrzyszewski, przy ul. Wlczyskiej, w pnocnej czci oliborza, daw-
150
31 marca
pi, atu sysz przez zatkane wat zwoskiem uszy dzwonki. Raz, drugi, trzeci.
Spaem dalej, chocia ju mnie wzi wswoje obroty niepokj. e co zMam. Ale
postanowiem si wyspa, eby mie si do zniesienia tego, co mnie czeka. Byo
itak popoudnie. Po ktrym dzwonku przebudziem si na dobre, doszedem do
drzwi, wisiaa na nich od zewntrz kartka, e zMam bardzo le, eby tam jecha.
Zawiesi kartk dozorca po telefonie od Jadwigi.
Przesiedziaem noc u Jadwigi. I oczwartej nad ranem poszedem na Dworzec
rdmiecie. Pada nieg, zimno. Na dworcu wpoczekalni wariatka przekadaa so-
bie palto, swetry, przebieraa si, wybuchaa papuzim miechem, tarmosia jakie-
go innego picego na awce.
Prosto zautobusu do szpitala takswk. Mama leaa na korytarzu, gdzie nie
byo tak strasznie, jak przypuszczaem. Bo luz na wita, puste ka. Cicho icie-
po. Mama co pewien czas popijaa yk albo dwa yki pynu, ale wymiotowaa po nim.
Wymiotowaa wtrob. Tak ju od trzech dni. Tam wrodku wszystkie wntrzno-
ci byy ju wstanie rozpadu. Ale nie byo blw. Bya tylko obolao iostatecz-
ne wycieczenie. Mama spokojnym gosem powiedziaa mi, e spisaa u Gowali
testament, podpisao si dwch wiadkw, do rejenta ju nie zdya. Bya uspo-
wiedzi, Komunii imiaa Ostatnie Namaszczenie. Nic ju mi nie wspominaa opo-
wrocie do domu, oogrdku. Wpewnym momencie Mamie pomylio si co zad-
apterem, tym ktry ja przywiozem, e ten adapter jest tu, e tu na nim grali. Ona
im mwia, aoni twierdzili, e adnego adaptera tu nie ma. Ija dopiero po pew-
nych zdaniach zorientowaem si, e to co nie tak. Pytam j, jaki adapter igdzie?
tu czy wdomu? Na to Mama zacza na mnie patrze i wkocu stwierdzia
Pomylio mi si, mylaam, e jestem wdomu. Oszoomili mnie tymi za-
strzykami.
mie chustk pod brod. Ja akurat wchodz do tego pokoju, sysz gony wydech.
Myl sobie, czy to Mama? chyba niemoliwe. Pewnie ktra ztych ywych. Po-
tem okazao si, e to jednak Mama. Wydech chyba by mechaniczny. Dziewczyny,
kiedy ju si uspokoiy, rozmawiay ze mn. Jedna znich, ktra czytaa ycie po y-
ciu, uwaaa, e by moe to byo jakie ostatnie westchnienie, wypuszczenie tchu.
Ciocia tak chciaa do domu, caa ju bya obumara. Ale umys jeszcze dziaa,
moga nawet widzie, e jest wswoim pokoju, iwyrwao jej si westchnienie ulgi.
Ja uwaaem, e to ju przesada. Ale na to kuzynka, e granica midzy yciem
amierci jest nieuchwytna.
Kuzynki zaczy Mam my, przebiera. Mama leaa na pododze. Przyszed
Gowala iojciec dziewczyn, Pieniek. Pojechali po trumn. Przywieli. Mama uo-
ona wtrumnie leaa wswoim pokoju. Zaczli si schodzi ludzie. Poszlimy zpa-
nem Gowal i zPienikiem do ksidza. Okazao si, e troje czy czworo umar-
o wpierwszy dzie wit. Pogrzeb moliwy byby nawet wdrugi dzie wit, ale
za dua konkurencja nieboszczykw, wobec tego we wtorek. Ksidz uprzejmy, nie
chcia przyj pienidzy za pogrzeb, ale Gowala powiedzia, e nie jestem biedny,
ida ksidzu ptora tysica. Wieczorem zeszli si na raniec. Gowalowa pro-
wadzia. Inni modlili si chrem. Zmczenie. Byy Stefa iRegina. Stefa postano-
wia zosta na noc. Aczkolwiek sama bardzo niezdrowa, bo nie tylko le chodzi,
ale dwa tygodnie temu dostaa silnego ataku sklerozy imaego paraliu wrkach.
Troch to si zaczo cofa, ale umiaa zapala u siebie jeden tylko kurek gazowy,
atwiejszy. Inne nie day jej si otworzy, telefonu nie moga nakrci. Przeniosa
si do siostry. Ale ju tsknia za domem iza samotnoci, do ktrej bya przy-
zwyczajona. Martwia si, e to moe znowu powrci ipogorszy si. Przestaa
umie pisa. Wmowie te byy zakcenia, ale teraz ju byo normalnie. Chocia
zapomniaa niektrych sw. Mwia, e studiuje liter p, alitera r jej nie idzie.
Stefie posaem wpokoju tym moim na tapczanie, asam spaem na polowcu
wkuchni. Podkadaem do ognia, eby byo ciepo. Otworzylimy drzwi midzy
pokojem tym rodkowym moim akuchni. Stefa palia wiato. Adrzwi od Mamy
byy na noc zamknite. Stefa nawet zgasia wiato na ptorej godziny. Potem za-
palia, syszaem, e wzdycha, odmawia raniec.
Wsta trzeba byo rano. Zaczli si schodzi ludzie. Wchodzili ssiedzi, kuzyni,
ludzie zmiasta, znani, aprzewanie nieznani, niektrzy mwili, kim s. Wszystko
wciszy, wspokoju. Pytali si, gdzie ley umara. Mymy zManiusi, bo Maniusia
przysza, pokazywali, e wtym ostatnim pokoju, ale drzwi tam zamykamy, bo tu
ciepo, atam chodzi oto, eby byo chodno.
Oni kiwali gowami, otwierali drzwi, zamykali. Modlili si przy trumnie, wy-
chodzili. Przychodzili nastpni.
W pewnej chwili zjawi si mody pan inteligentny zsynkiem. ZManiusi si
zmwili, e on zPuznwka. Maniusia pyta go, czy on Perczyski151. On, e tak.
Nazwisko to znaem. Apoprzedniego dnia przyszed ju kto, kto si przedstawi
jako brat Perczyskiej. Awiem, e ta Genia Perczyska, siostra Jadzi poetki, umar-
a niedawno wkorytarzu wszpitalu, tam gdzie Mama leaa, iMama j tam wtedy
widziaa wlutym. Ten mody Perczyski opowiada, e niedawno trzydziestoletni
mczyzna niby umar. Lekarz stwierdzi zgon. Pochowali tamtego wgrobowcu ro-
dzinnym. Niedugo potem zmar dziadek ztej rodziny, otworzyli grobowiec, atam
trumna otwarta, aten trzydziestoletni umary siedzi nieywy winnym kcie tego
grobowca. Wic by wletargu, przebudzi si, wsta ztrumny, ale nie mia jak wyj.
Wieczorem sysz, e ma przyj Michaek odmawia raniec, prowadzi mod-
litwy. e to specjalista. Czekaj na niego. Wreszcie otwieraj si drzwi. Wchodzi
stary, gruby dziad na lasce wsparty. Ja si zdziwiem. Aoni mi tumaczyli, e to
stary kocielny na emeryturze. Mnie si przypomniao, e kiedy, jak poszedem
za ycia jeszcze Antoniego do kocioa iogldaem malowida na cianie, zainte-
resowao mnie takie zprzeomu dziewitnastego idwudziestego wieku malowido
przedstawiajce Izydora oracza152. Ktremu anio pomaga ora. Mwi otym do An-
toniego, aAntoni, e to kocielny Michaek wmodoci pozowa do tego Izydora.
Race, antyfony, litanie ijeszcze jakie inne modlitwy coraz dziwniejsze,
wszybkim rytmie, p piewane, p recytowane. Po ptorej godziny tych litanii,
racw, antyfon Michaek ogasza tonem pobonym, nieco kresowym
Jeszcze powimy p godzinki, odmwmy koronk do Pana Jezusa
I tu zaczy si jakie jeszcze dziwniejsze modlitwy. Ppiewania, lecce szyb-
ko, jakby co si przesypywao. Co indiaskiego, murzyskiego, prawie do taca.
A usyszaem takie sowa, powtarzane wkko przez Michaka iprzez chr
Ja przy tym dzikim racu podsypiaem. Wreszcie skoczyo si, prawie wszyscy
powychodzili, ale jeszcze zostao par osb. Byo obgadywanie. Stefa znowu zostaa
Izydor Oracz (ok. 1080ok. 1130) wity katolicki. Legendy mwi, e gdy mody Izy-
152
dor jako parobek pracowa ubogatych ssiadw, wpracy na roli pomaga mu anio. Syn zpo-
bonoci imiosiernych uczynkw. Patron Madrytu irolnikw.
na noc, bo nie chcieli mnie zostawi samego, a zkolei ja nie mogem gdzie i, bo nie
zostawia si nieboszczyka samego wdomu, wedug tradycji. Przypomniaem sobie, e
kiedy byem may iumar drugi m cioci Jzi, ona go zamkna na noc iprzysza no-
cowa do nas, na rg Leszna iWroniej. Potem cigle sobie przypominay Nanka, Sabi-
na, ciocia Jzia, moja Mama, e wpewnym momencie co hukno. Osuna si ma-
glownica wszafie. To m cioci Jzi upomnia si osiebie, e si go samego zostawio.
Wreszcie gocie wyszli, amy ze Stef pooylimy si spa.
wtorek, 8 kwietnia
Aha, co jeszcze.
Kiedy Mam wniedziel podnosiem na poduszce, eby wyej leaa, mwi-
a sabym gosem
Nie wiem, jak to bdzie, co robi
Kiedy przyszy kuzynki iona woaa, e chce do domu, chciay jej da yk do
napicia, ale ona powiedziaa, e nie, nie tu, awdomu. Bya podobno bardzo ucie-
szona tym, e do domu wkocu jedzie. Pielgniarkom zkaretki pogotowia jesz-
cze powiedziaa do widzenia. Aprzedtem do kuzynki Tereski pielgniarki
Kopcie mi, doek ju mi kopcie, doek
Tereska
Co ciocia mwi, ciocia jeszcze bdzie chodzia
Na to Mama
Tereska, to nie s arty.
153
Rysio kuzyn Mirona Biaoszewskiego, prawdopodobnie syn jego ciotki Olemki.
13 kwietnia
17 kwietnia
154
Duszpasterstwo rodowisk Twrczych, wtamtym okresie dziaajce aktywnie pod kierun-
kiem ksidza Wiesawa Niewgowskiego, miao wtedy siedzib przy najstarszym wWarszawie
kociele, gotyckiej wityni pod wezwaniem Najwitszej Marii Panny na Nowym Miecie.
18 kwietnia
ktrego kwietnia
28 kwietnia
klucze, ale trzeci klucz od pokoju co jej nie pasowa. Poszedem do domu Mamy.
Imnie ten klucz nie pasowa, nie chcia mi otworzy pokoju. Po wielkich trudach
zwyciyem go, ale stwierdziem, e ju si nie nadaje do uytku. Zamek waci-
wie chyba popsuty. Chciaem zmieni zamek.
lusarz powiedzia, e nie ma zamkw wGarwolinie. Zgosia si panna An-
dzia ssiadka, ta ktra dopilnowuje domu zpsami, ipowiedziaa, e byy tu ja-
kie trzy panie wczoraj iwynosiy paczki. Zrobio mi si nieprzyjemnie. Zpoczt-
ku wydawao mi si, e moe co zgino, bo materiay, ktre Sabina odoya na
dno tapczana, nie znajdoway si tam. Dopiero potem, kiedy zaczem si ogl-
da po innych pkach, znalazem te materiay wkredensie. Sabina wszystkie
tam wetkna. Nic nie zgino. Co one wyniosy? Nie wiem. Moe wogle nic
wartociowego. Naszykowaem drugiego lisa, ktrego Sabina odoya, dla Go-
walowej. Jeden materia dla Jadwigi na Ho. I cz sukienek i ciuchw dla
pani Anny.
Wyszedem na spacer, pada deszczyk, co mnie uspokoio. Ale kiedy wr-
ciem i chciaem nastawi adapter, adapter okaza si popsuty. To mnie znw
rozzocio. Nie miaem czasu wten sposb na skupienie. Tylko na zoci ina
denerwowanie si. Wreszcie po ilu godzinach wziem proszki na sen iposta-
nowiem, e jutro zanios adapter do reperacji, areszta si wyjani inie ma si
czym zoci.
29 kwietnia
15 maja
17 maja
19 maja
21 maja
24 maja
Zimna wiosna. Nagle chwila ciepa. Wychodz, siadam pod domem na jednej
albo drugiej autobusowej awce. Nie wiem, skd takie Mama zAntonim wzili.
Obie dawno podarte, wychapane, zjednej wyziera wosie, zdrugiej gbka. Mlecze
pootwieray si, osy ipszczoy na nich brzcz, zdaleka pod dworkiem wida
wyjechaa kaleka Krysia na wzku. Fruwaj motyle. Chmury. Wiatr. Robi si zim-
no. Wstaj. Krysia znika. Osy cichn. Motylw nie ma. Zamykanie si mleczw.
155
Kulisy to popularny wtedy tygodnik o charakterze sensacyjnym, zwizany zpopo-
udniwk Express Wieczorny. Pniej cotygodniowy weekendowy dodatek do tej gazety.
poniedziaek, 26 maja
156
Zofia Paduchowska.
27 maja
157
Wacaw Perczyski.
158
Rinaldo Rinaldini bohater romantycznej niemieckiej powieci zbjeckiej Christiana Au-
gusta Vulpiusa Rinaldo Rinaldini, herszt bandytw (1798), upicy bogatych, by poratowa bied-
nych. Posta spopularyzowana dziki niezliczonym naladownictwom i przerbkom tej powie-
ci w literaturze jarmarcznej XIX w.
nowi zemci si na ydach iich skaza na mier. Ale kto donis Kajfaszowi
iAnnaszowi, e grozi im zemsta cesarza, ioni szybko wieczorem posprzedawali,
co mieli, i wnocy uciekli. Kiedy Wacek piekarz by mody, sympatyzowa wpew-
nej kobiecie osurowym rzymskim wygldzie. Ona powiedziaa, e owiadczy-
ny mogyby by przyjte, ale kiedy ona patrzy na Wacka, to widzi, e jego wzrok
gdzie bdzi za oknem inie sucha kogo, ajest wswoich mylach. Do oenku
nie doszo. Natomiast Wacek dowiedzia si pniej, e bya narzeczona miaa na
nazwisko Piat.
Po tych opowieciach Wacek podzikowa za herbat iposzed na majowe na-
boestwo.
Garwolin, 2 czerwca
159
Maria Pienikwna.
wtorek, 3 czerwca
160
Garwoliska deklamacja o chucie Weroniki, utrzymana w konwencji ludowej, dziadow-
skiej ballady, zdopiskiem pod tytuem: wedle opowieci Wacawa Perczyskiego zPuznowa,
naley do cyklu Garwolin wzimie (tom Oho).
Garwolin, 13 czerwca
14 czerwca
domku mojej Mamy. Gowala jej wytumaczy, e ja ten domek zatrzymuj, e zapla-
nowaem tu posadzenie drzew. Ona bya speszona. Ale przedtem mwia ozarzdzie
miejskim, e dowiadywaa si, czy to nie naley do miasta, niby jako opuszczone mienie.
Gowala da mi zamek zkluczami iradzi szybko zmieni zamek wgwnych drzwiach.
Na krciutko przyjecha Darek. Zmieni mi zamek. Sprawdzi telewizor, kor-
ki. On te samotnik. Mieszka wdzikim domku wZielonce. Nie lubi promieni so-
necznych. Poszlimy wnocy za miasto, za rw, do ktrego od 2 miesicy co noc
wynosz torby gaganw, sojw po Piekutach. Pochmurno. Pokrcilimy si po
krzywej drodze bez drzew, ze wiecidami bota. Darka opltao wyobraenie, e
tak drog wdrowa Zagoba zHelen.
16 czerwca
18 czerwca
talno-zwizkowe. Spytaem, czy wobec tego zej na d do jej ojca, Eryka, gdzie
jest Roman. Ada na to, e dobrze, e przyszedem, eby zej do Eryka ie ona
si zErykiem, czyli ojcem swoim, ju nie gniewa iwiduje. Ie nie wie, czy tam
jest ta kobieta, czy nie. U Eryka szed film fantastycznonaukowy. Eryk siedzia na
jednej kanapie, aRoman na drugiej. Nie byo adnej kobiety ani ladu adnej ko-
biety. Poogldalimy telewizj. Potem Eryk zacz fantazjowa na tematy nauko-
we. Jak to jest zeterem, ktry zpowrotem jest wrcony do honoru. Wrcilimy
zRomanem na gr. I zErykiem. Roman nawizywa do tematu sporu mae-
skiego, Ada staa, jak zwykle, midzy kanap apkami iuparcie mwia, e ona
wie swoje, e Roman par dni temu chcia od niej pienidzy na kwiaty, eby da
jakiej pani wZwizku Literatw, eby tam sprawa si zaatwia, ie jakie kobie-
ty mu pomagaj, e Roman jak zwykle zkobietami. Roman zacz si wymiewa
sam zsiebie, e co, on niby jest tym kwiatem, na ktry te kobiety lec?! Ada dalej
staa zpowan min itwierdzia swoje. Eryk zagadywa, nie chcia mwi otym,
bo unika zawsze przykroci, wreszcie, kiedy oni uparcie swoje, ija te oto pyta-
em, bo Roman mnie prosi, Eryk powiedzia
To dobry temat do scenariusza. Kiedy brak przeciwiestw, to nic si nie dzie-
je. Na tym tle dopiero co powstaje.
Ada postanowia mnie odprowadzi zpsem. Tufta spaa wktrym pokoju. Ro-
man postanowi wobec tego te mnie odprowadzi, eby potem Ada sama zpsem
po ulicy nie wracaa. Prbowa na przystanku zagadywa do niej, ale ona nie odpo-
wiadaa mu na adne pytania. Kiedy chcia zawoa do siebie psa, to ona psa przy-
cigaa do siebie. Tak ich zostawiem.
20 czerwca
Byem na Chodnej, gdzie Jadwiga kpaa si pod nieobecno Eskich, ktrzy wy-
jechali do Bugarii. Przebywa wich mieszkaniu Kasia zkoleank. Kasi wynalaza Ja-
dwiga. Kasia jest mod psycholok. Spytaem okota. Kasia, e wszafie. Otworzy-
em szaf, kot wyszed zniej grzeczny izadowolony. Wita mnie. Da mi si gaska,
podstawia mi nawet ogon do gaskania, apotem rozwali si umoich ng, co byo do-
wodem najwikszej aski. Jadwiga stwierdzia, e on mnie bierze za nastpc Eskich.
Byem u Lu. iLu. na Syreny. Ludwik opowiada otelefonach, ktre nieraz mia
od rnych kokietek nieznanych. Zwykle mwi, e jest zmczony, iodkada su-
chawk. Wostatni niedziel te zadzwonia kokietka, od razu zacza mwi do
Ludwika po imieniu. On przedstawi si jej bo akurat mia humor jako Mar-
cin. Ona zacza, e siedzi wanie samotna, jedn nog opara okrzeso, drug
nog tu Ludwik jej przerwa
Nie mw, oco opierasz drug nog, bo to wiadomo, e dziaa wstyd albo
bezwstyd, albo nieprzyzwoito. To ju powiedzia Witkacy.
Dlaczego Witkacy? zdziwia si rozmwczyni. Dlaczego nie Przybyszewski?
Przybyszewski? Kto teraz onim wie? To zdradza twoj metryk.
Ja mam dopiero dwadziecia pi lat.
Posza potem na chwil, proszc, eby on nie odchodzi od suchawki. Usy-
sza , tak jakby siusianie, ipomyla, e posza zadzwoni zdrugiego aparatu,
eby dowiedzie si, zkim rozmawia. Kiedy wrcia, powiedzia jej to. Ona si ro-
zemiaa, e nalewaa sobie wod sodow, ajakby chciaa, to ho ho. Wreszcie zwr-
cia si do Ludwika wten sposb
Ja nie zsoli ani zroli, ale ztego, co mnie boli. Zwrcisz mi telefon iwte-
dy mi powiesz, kto tak powiedzia iodoya suchawk.
Ludwik spyta mnie, kto tak powiedzia. Ja
Czarniecki
Ludwik do mnie
Czarniecki, ale ja miaem jej inaczej odpowiedzie: Cygan bez soli, Cygan bez
roli, Cygan Cygank cigle erdoli. Nie znae tego? Ja znaem to od maego. Mamjej
odpowiedzie to izwrci jej telefon. Kiedy bdzie trzewa. Ale widz teraz, e jejnie
musz zwraca telefonu. Ona wiedziaa pewnie, jak ja jej odpowiem. Ijednoczenie
zemcia si za te moje zWitkacym iPrzybyszewskim. Bardzo adnie to rozegraa.
26 czerwca
Przecie kamaa. Ja spytaem, czy nie da si ztym domem nic zrobi. One na to, e
gdybym postara si przez instytucje centralne, to moe by si dao, oczywicie bdzie
ztym kopot. e gdyby nikt zrodziny czy zssiadw tutaj nie pili, nie wnosi skar-
gi, to moje przebywanie wGarwolinie mogoby si przecign nie wiadomo dokd.
1 lipca
Podjecha ktrego dnia Pieniek zfur tutaj, kiedy ja spaem. Widziaa go An-
dzia. Powycina zielska zbrzegu iwykopa kilka krzakw ry. Wgla nie przywiz.
4 lipca
sobota, 5 lipca
niedziela, 6 lipca
161
Pojedynek Josepha Conrada (1908).
162
Osieck wie gminna, midzy Celestynowem aPilaw, wpowiecie otwockim, tak jak po-
zostae miejscowoci dawne miasteczko.
163
Sobienie-Jeziory wie gminna w powiecie otwockim, z drewnianym kocioem zXVIIIw.
iinnymi zabytkami, m.in. cmentarzem ydowskim.
go. On si zastanawia, e amoe, kto wie, moe tam wicej kobit? Wic dowci-
py zczasw morowej zarazy.
Z Sobie-Jezior pojechaem takswk do Mariaskiego Porzecza, czyli do Go-
lina164. Bo tak si dawniej to nazywao. Tam koci drewniany rokokowy. Powygi-
nany, zwieami. Dosy niezwyky. Takiego jeszcze nie widziaem wyciu. Wrod-
ku iluzjonistyczne malarstwo. Osiemnastowieczne. Malowane pasko na cianie
obrazy iotarze. Nie wiadomo, ktre co udaje. Bardzo to dziwne. Wiz mnie tak-
swkarz, ktry mi objania, e ten koci ju mia si dwa razy pali po wojnie.
Bo wybuch poar obok, wbudynkach gospodarczych. Pierwszy raz podczas na-
boestwa na zakoczenie roku, wsylwestra. Byo ju ciemno. Ludzie zkocioa
zaczli wychodzi wtoku. Jednoczenie ratowali przed poarem koci. Gw-
nie to wygldao tak, e ksidz zludmi wynis obraz iwtedy poar, ktry zia
ogniem wstron kocioa, odwrci si winn stron.
Drugi raz wybuch poar wdzie. Ten sam ksidz, ktry wtedy obraz wynosi
iodwrci poar cudem, teraz wpad do kocioa, eby co wynie, itak si prze-
j izmczy, e umar na serce na stopniach otarza. Tym razem od poaru gw-
nie ratoway akacje kocielne. Osmaliy si, ale poar na koci si nie przenis.
Szofer owieci mnie, e podobny koci drewniany ztego samego czasu jest
wWarszawicach165, niedaleko. Pojechalimy itam. Moe budowa go nawet ten
sam architekt. Tylko wiee rokokowe wWarszawicach rozebrano. Nie wiadomo
dlaczego; moe groziy zawaleniem. Takie same wiee wGolinie. Ibardzo pik-
nie wygldaj.
Wszystkie te okolice bardzo mi si spodobay imnie zaskoczyy. Duo mokre-
go zielonego. Lasy. Drogi stare inowe bardzo adne, bo zniespodziankami. Nowe
szosy obronite wielkimi zielskami, rumiankami. Cae wzapachach. Zapachy si
bawani. Stare drogi krzywe, pene dziwnych drzew. Droga zPilawy do Sobie-
-Jezior zostaa przeze mnie nazwana Via Appia Pilawa, cign si po obu jej stro-
nach akacje stare, zgrzybiae, zgarbione. Mija si ki wnajrniejszych kolorach.
Krowy wylegujce si wpiasku przy drodze, owce, strzechy nad ruczajami, wia-
traki zurwanymi skrzydami, kapliczki przydrone.
A dziw, e tyle si zachowao.
Zastaem zatknity za drzwi, za klamk bukiet jaminu. Wczoraj byo tak samo.
To pani Andzia robi mi kwieciste prezenty. Odwiedzia mnie wczoraj.
164
Mariaskie Porzecze, czyli Golin wie w gminie Wilga, w powiecie garwoliskim. WGo-
linie powsta wXVIIw. klasztor ksiy Marianw. Koci, oktrym mowa, zbudowano wXVIIIw.
Ozdobiono go polichromi Jana Niezabitowskiego. Osad nazwano Mariaskim Porzeczem. Pa-
rafia zachowaa nazw Golin.
165
Warszawice (dawniej Warszewice) wie wdolinie Wisy, wpowiecie otwockim. Drew-
niany koci pochodzi zXVIIIw., polichromia zdrugiej poowy XIXw.
Przez ten czas dziewi dni wMagdalence. Wmalutkim domku midzy dzikimi
gaziami do ziemi izielskami zaczepiajcymi gazie. Brama zapltywana na acuch.
3 sierpnia, Garwolin
6 sierpnia
8 sierpnia
12 sierpnia
Jestem wWarszawie.
Dzisiaj strajk autobusw. Chodzi tylko pita ich cz166. Na caym Wybrzeu
strajki. WGdasku nie chodz adne tramwaje, autobusy. Ludwik dowiedzia si
otym wczoraj wieczorem izamwi zgry takswk. Na lub Ludmiy.
Bezporednim impulsem do strajkw w lecie 1980 r. byo ogoszenie podwyki cen mi-
166
sa iwdlin od 1lipca. Tego dnia przerwano prac w rnych miejscach kraju (najbardziej znane
na Lubelszczynie). Miay charakter przede wszystkim ekonomiczny igdy wjednych zakadach
przygasay, wybuchay winnych. Od 11sierpnia przez trzy dni strajkowali pracownicy komuni-
kacji miejskiej w Warszawie.
Jednym wiadkiem byem ja. Drugim Ludwik. Ludmia iMarcel Francuz, oby-
dwoje ubrani na biao, zajechali biaym samochodem. By te itumacz. Potrzebny
do skadania lubowania. To znaczy do tumaczenia. Cay czas Ludwik iLudmia
dbali oto, eby nie zaszo nic uroczystego. Traktujc to wszystko tylko jako ko-
nieczn formalno. Ktra uatwi przejazdy do Francji ido Polski im obydwojgu.
Nic wicej. Po spisaniu naszych personaliw urzdniczka skonia nas do przejcia
do poczekalni. Duej iuroczystej. Ludwik na to, niby do mnie, niby wprzestrze:
Nie musimy i do poczekalni, poczekamy tu na korytarzu.
Ludmia iMarcel cay czas na dowcipie. Marcel umie mwi jako tako po polsku.
Tumacz bardzo grzeczny. Dobrze opacony. Kiedy fotograf spyta Ludmi, czy nie
trzeba zdj, ona, e nie trzeba. Na sowa urzdniczki oobrczkach, Ludmia spytaa
Amusz by obrczki? Nie musz? To dobrze, to bez obrczek.
Wreszcie weszlimy do sali lubnej. Dajca luby wfioletowej kapie, na tym
acuch. Ludwik do mnie szeptem
adnie ubrana.
Kiedy przyszo do skadania lubowania przez Ludmi, Ludmia zacza si
mia, nie moga si opanowa, wpewnej chwili powiedziaa
Zaraz, zaraz
Przykrya twarz rk, jeszcze raz wybuchna miechem, jeszcze raz przykry-
a si rk idopiero zacza.
Potem te wktrym miejscu wybuchna miechem, ale dajca luby bya tak-
towna, nawet potem ktem twarzy si umiechaa.
Przyznaem Ludwikowi, e nawet mia racj ztym, e nic, adnych kwiatkw,
adnego ladu uroczystoci. e tak najlepiej. Bo zobaczylimy inne lubne pary
icae towarzystwa. Zkwiatami, wstrojach. Ludwik
Zaczaby si rywalizacja
Ludmia iMarcel wsiedli do samochodu ipojechali prosto na lotnisko, skd
przefrun do Przemyla.
Ludwik poszed do pracowni Ludmiy, bo zawsze po jej wyjedzie wynosi
zpracowni jej klejnoty.
Ja udaem si na ulic Kasprzaka do salonu telewizyjnego. Bo tam umwiem
si zDarkiem, opatrznociowym modziecem. Ktry spni si, bo przecie te
autobusy. Ale zaatwilimy kupno nowego gramofonu. Dziesi ip tysica. Lep-
szy od poprzedniego. Ma guziczki, ktrych nie trzeba przyciska, tylko si ich do-
tyka. Ale ztym krzykiem nowoczesnoci nie mona si byo dosta do domu. Do-
piero cudem. Okrnie.
14 sierpnia
Jadwiga pisze wiersze albo kawaki prozy. Niektre dobre, niektre mniej. Dru-
kuj jej duo. Bardzo zadowolona. Kiedy mwimy jej, eby nie bya za bardzo za-
dufana wsobie, ona twierdzi, e itak dostaje po gowie lepot idepresj, wic kie-
dy ma okres lepszy, to powinnimy jej da si cieszy.
167
Nie jest jasne, czy chodzi o zachodnie wydanie w oryginale, czy opierwszy polski prze-
kad Doktora iwago Borysa Pasternaka pira Pawa Hostowca (Jerzego Stempowskiego), opub-
likowany w Bibliotece Kultury w1959r.
25 sierpnia
28 sierpnia
29 wrzenia
168
Mirona 17 sierpnia. Jak pisa Biaoszewski w Pamitniku z powstania warszawskiego, imi
wybraa mu ciotka Nanka z kalendarza, w ostatniej chwili, kiedy ju z ca rodzin jechali tram-
wajem do chrztu. A, jak twierdzi, znalazo si ono w kalendarzu tylko wtedy, w1922r., pniej
ju nie mona go si byo tam doszuka.
169
14 sierpnia rozpocz si strajk okupacyjny w Stoczni Gdaskiej. 18sierpnia Midzyzaka-
dowy Komitet Strajkowy przekaza wojewodzie gdaskiemu list 21postulatw.
170
21 sierpnia prymas Wyszyski w homilii w Wambierzycach nawoywa do spokoju i pracy.
26 sierpnia podczas uroczystej mszy na Jasnej Grze nie szczdzi krytyki wadzom, ale te moc-
no przeciwstawi si rozszerzaniu fali strajkw. Wieczorem tego dnia telewizja przekazaa kaza-
nie, cenzurujc akcenty krytyczne wobec rzdzcych. Wezwania prymasa do zakoczenia straj-
ku wywoay powszechne rozczarowanie.
171
Prezydentem Francji w latach 19741981 by Valry Giscard dEstaing.
172
Maria Olechniewicz.
niedziela, 31 sierpnia
padziernik 1980
Ludwik powiedzia, e ylimy do tej pory zmanka. Teraz ju nie bdzie zcze-
go y.
Wielkie zmiany. Byem wmidzyczasie wBugarii. Prawie trzy tygodnie.
173
Ajatollah Ruhollah Chomeini (19021989) przywdca religijny i od 1979r. polityczny
wIranie, twrca teokratycznej Republiki Islamskiej.
[pocztek listopada]
garnek. Kupy nie pasuj do stylu kradziey. Zastanawia si Leszek, kto, co idla-
czego. Pisa otym do Mika Holendra. Misiek Holender odpisa, e zodzieje to
wal takie kupy, bo podczas okradania popadaj wstrach.
Roman cigle wrozdarciu oTuft. Organizuje front przeciw Tufcie. Zwouje
nowych przyjaci istare przyjaciki Ady, eby go popieray. Poza tym stara si
opapiery emerytalne, wczym tam dopomg Siemion. Roman planuje psycho-
dramy do spki zpsychiatrami. Chce pogodzi teatr zdobrym wpywem na Ad.
Izzarobkami. Wczoraj pojechaem tam na oliborz. Roman iAda siedzieli u Jo-
anny na dole, u siostry Ady, bo przyjechaa nagle zParya. Bya przedtem wwiel-
kich podrach po Wschodzie, po krajach bogatych indznych. Duo opowiada-
a. Rozesza si ze swoim skpym mem hotelarzem, to znaczy wyprowadzia si
od niego, ale ma ju obywatelstwo francuskie. Podrowaa, jak zwykle, ze swoim
przyjacielem, modszym od ma Francuzem, ale i znim jest skcona, bo wkocu
maj rne gusta, mimo e ze sob par lat byli. On robi zdjcia do prasy wwi-
tyni czy paacu azjatyckim ispieszy si do ekipy, aona chce pokontemplowa, inie
zgadzaj si ze sob. Siedzi na oliborzu, opowiada, wyglda dobrze, nie przejmu-
je si za bardzo, natomiast przejmuj si ni Ada iRoman, cho ona zapewne wr-
ci niedugo do Parya idalej sobie tam bdzie dobrze dawaa rad.
sobota, 8 listopada
niedziela, 9 listopada
poniedziaek, 10 listopada
13 listopada
Bya wystawa grupy kronieskiej gdzie wisiao osiem obrazw Leszka. Jakby
drugie otwarcie, specjalnie dla Leszka, zreszt przez niego urzdzone. Ja czytaem
wiersze kronieskie. Przyszli prawie wszyscy zaproszeni. Siedemdziesit pi osb.
Leszek rozdawa wino kupione za wasne pienidze imnstwo czekolady, ktrej
teraz wszdzie brak. Ale potem narzeka, e kronianie wszystko zjedli. Siedzieli
przy osobnym stole, zasaniali obrazy iarli, arli czekolad, serniki. Adwie bu-
telki wina schowali za firank.
poeta, prozaik, redaktor prasy literackiej, dziaacz kulturalny, funkcjonariusz partyjny, wlatach
19471950 ambasador wParyu, 19521961 pose na sejm PRL, wlatach 19591980 wiceprezes
Zarzdu Gwnego ZLP.
14 listopada
grudzie 1980
175
Jan Baculewski literaturoznawca, specjalista od pozytywizmu, pracownik IBL PAN.
176
Chodzi zapewne o Zapiski wizienne prymasa Stefana Wyszyskiego, dzienniki dotyczce
okresu pozbawienia go wadzy kocielnej iuwizienia (19531956), ktre po raz pierwszy uka-
zay si wwydawnictwie ditions du Dialogue w Paryu.
177
To obsesyjne uczucie zostao opisane midzy innymi wopowiadaniach Dwa ksiyce Ma-
rii Kuncewiczowej, ktrych miejscem akcji jest Kazimierz Dolny nad Wis, gdzie spotykali si
przedwojenni artyci.
178
Tadeusz eleski-Boy (ur. 1874) zosta rozstrzelany przez Niemcw 3 lipca 1941 r. we
Lwowie. Karol Irzykowski (ur. 1874), zmary po powstaniu warszawskim w yrardowie 2listo-
pada 1944 r., atakowa Boya za spycanie problemw kultury dla celw utylitarnych.
179
Trzsienie ziemi w Neapolu przynioso 2700 ofiar.
180
Trawestacja wyraenia potiomkinowskie wsie, odnoszcego si pierwotnie do makiet
idekoracji zbudowanych na rozkaz ksiciaGrigorija Potiomkina podczas podry KatarzynyII
po Krymie (1787).
181
Mikoaj Repnin.
182
Sonata 29 Hammerklavier.
14 grudnia
sprawy. Sdzia namyla si, patrza przed siebie, zada czasem pytania, czasem po-
dyktowa jedno czy ptora zdania protoklantce, przez ten czas mecenas Niedbal-
ski mamrota, mamrota
Bo, prosz sdu, mona by na przykad przekaza to matce, awaciwie cr-
ce, bo to na jedno wychodzi, ale lepiej chyba matce, bo to pewniejsze, e was-
no ta ita
Sdzia wreszcie przysta na ktr wersj. Izgodzi si. Na wyczenie mnie od
sprawy. To znaczy, e ja za 120 tysicy wpaconych dzi gotwk odstpuj wszel-
kie swoje prawa do domu iogrodu po Piekutach na rzecz Reginy Pieniek, matki
Krystyny. Bardzo wszyscy si ucieszyli tym, e sdzia zdecydowa si tak zaatwi.
Ja pomylaem, e nareszcie jestem uwolniony. Wyzbyem si grozy rozwaszcza-
nia, rozszerzania strefy wywieszonego ozora, atak to siedzi si wtym bunkrze na
Lizboskiej, ukad zssiadami jako uklepany irobi si tylko wypustki do ogasza-
nia siebie czasem wredakcji czy wwydawnictwie ido przyjaci. Dozorca yczliwy.
A wGarwolinie, gdybym zatrzyma dom, grozili podkopywacze, rozsdziciele, po-
plecznicy zwymamianiem rnych rzeczy ichry do wszystkiego. Krystyna Pie-
nikwna pojechaa zprawnikiem samochodem po pienidze doPKO. Ja przez ten
czas do domu, izaczem wynosi poduszki izawiesza na pocie, bo panny Andzi
akurat nie byo. Awiedziaem, e reszt poduszek trzeba im przekaza, bo prze-
cie one bd chciay szuka tych dolarw. Pada deszczyk na te poduszki. Wynio-
sem wiadro do wody zczajniczkiem na herbat, bo prosia oto pani Skorupkowa,
bo ma wiadro zza duym pakiem, aczajniczkw brak. Przez ten czas zajechali
po mnie prawnik zKrystyn. Pojechalimy do Pienikw, tam przyjcie zszyn-
k, zkanapkami, zciastkami, kawa, herbata, iwdka. Ktrej nie pij. Wypacenie
mi stu dwudziestu tysicy. To maa kupeczka pienidzy, mylaem, e grubsza. Po-
tem powrt do domu na Staszica. Tam prdko pakowanie magnetofonu, gramofo-
nu, soikw zdemami, psy, boto, trudne wykrcanie samochodw, causy zpan-
n Andzi iodjazd do Warszawy.
17 grudnia
Pojechaem do Gdaska.
Agnieszka wGdasku-Wrzeszczu zdwojgiem dzieci. Starszy synek, Alek, nie
ma trzech lat, mwi ju. Kiedy byem wGdasku iodwiedziem Agnieszk, spy-
ta mnie na wstpie
Co ty jeste?
A kiedy opowiadaem Agnieszce oczyjej mierci, zapyta
Adlaczego umara?
Od paru dni wpad wpasj darcia ksieczek. Ale tylko chwilami. Poprzednie-
go dnia Agnieszka wysza znim na spacer, aon do siebie pod nosem
Wmisce dzewa
183
Konrad Musidowski, m Inki, crki Marii Winiarskiej.
troch obraona za to, e nie chciaem, eby posprztaa wlistopadzie. Ale daem
jej bransoletk zbursztynw itroch si rozpogodzia wmoj stron. Nazwaa t
bransoletk koli, nie wiadomo dlaczego.
Mimo depresji, Jadzia jednak pisze wiersze. Chwilami nawet moe za duo. Ale
jak jest za duo, to gorsze mona odsun, jest wczym wybiera. Pisanie wierszy
trzyma j wkupie.
184
Tussipect, dostpny bez recepty, zawiera efedryn.
185
W Karlinie (powiat biaogardzki), w okolicach Koszalina. Euforia nie trwaa dugo.
20 grudnia
Zajechaem na Ho, atam pani Anna iJadwiga molestuj mnie oodbir wd-
liny przydziaowej imasa. e skoro ja nie bd jej jad, to mog tu zje. Wobec
tego byem zobowizany do wykupienia tego. Wpadem na pomys, e mog od-
biera kartki jako rencista wadministracji, ale nie chce mi si tam i, wic wstpi-
em do dozorcw ioni mi te kartki zaatwili. Mao tego, dozorca Kalbarczyk, od-
bierajc swoje wdliny, odebra idla mnie wdliny imaso. Ktre zawiozem na
Ho. Zadowolony.
24 grudnia
25 grudnia
28 grudnia
30 grudnia
Wdliny na przydzia wykupi mi dozorca ijego ona. Nie chcieli kawaka od-
kroi sobie, powiedzieli, e itak mam mao. Wic niezwyka uprzejmo zich stro-
ny. Wszystkie te wdliny zawiozem na Ho. Od czasw Gdaska iSopotu, gdzie
dawali duo misa, nabraem dodatkowego obrzydzenia do misa186.
186
Tu koczy si Nadawanie. Potem wdziennikowych zapisach nastpia roczna przerwa.
Z PRZESYSZE1
nico troch mi przesza
wtorek, 18 maja
Gorco, kwitnco.
Dzie zaatwiania, zakupw. PIW. Pyty. Zastrzyk. Nawet przygoda: zzaha-
czeniem odom, szybkie znudzenie. Wreszcie do Ludwika. Znarcyzami izotymi
promiennikami. Lucynka bardzo saba. agodna. Ludwik dla niej serdeczny
pogaszcz Ludwika mwi, ona ztrudem wyciga rk igo gaszcze.
Znajomy chce wzi Lucynk do szpitala, ale Ludwik uwaa, e wdomu lepiej.
Te same leki. Do szpitala to dopiero wtedy, jak trzeba bdzie kroplwk. Ludwik
da mi ma mijow na reumatyzm.
Dobranoc mwi Lucynce,
ona wychyla si zka
tak dzi wczenie pan idzie?
Powrt na Sask Kp o8 wieczorem na zdechu. Nie miaem ju siy i na an-
gielski koncert ztenorem, lutni iviol da gamba. Odezwaa si Teresa Mellero-
wicz zAmeryki. Zaprasza2. To dobrze.
1
Tekst zaczyna si od zeszytu czwartego. Na pierwszej stronie okadki znajduje si kilka au-
torskich odrcznych napisw. U gry: U NIEGO INACZEJ ZCZASEM. Niej: MIRON BIAO-
SZEWSKI / Warszawa, ul. Lizboska 2 m. 62. Pod tym: Miron Biaoszewski / Dziennik (c.d. NA-
DAWANIA) / POGORSZENIE / Zeszyt 4 / od 17 maja do 15 wrzenia 1982. Wzdu grzbietu:
Do druku wr.2020. (Miron Biaoszewski kilkakrotnie zmienia decyzj dotyczc daty publi-
kacji dziennika. Za obowizujc przyjto ostatecznie jego wol wyraon wobec Jadwigi Sta-
czakowej, by dziennik ukaza si po r. 2010).
2
Miron Biaoszewski otrzyma nagrod nowojorskiej Fundacji im. Alfreda Jurzykowskiego
za rok 1981. Uroczysto wrczenia nagrd odbya si 5lutego 1982r., ale wtedy, tak jak osiem
innych osb nagrodzonych (spord jedenastulaureatw tamtego roku), nie mg po jej odbir
przyby. Ciekaw Nowego Jorku, postanowi pojecha tam pniej, na jesieni 1982r. Teresa Mel-
lerowicz-Gella zaprosia go do swego domu wBuffalo.
roda, 19 maja
Po wyleeniu si, przesuchaniu nowych pyt (czy nie maj wad, co troch ner-
wowe), przeczytaniu zabytkowych kryminalikw wyruszyem Jotk na oliborz.
Wzmagajce si gorco. Wysiadka. Tyy domw sprzed wojny. Wkt podw-
rza wnika wysoka, chuda, siwowosa iprzygarbiona posta ztorb. Roman zza-
kupw. Dosta herbat. Zadowolony, zmczony. Bo ogon duy do herbaty. Wpo-
koju Romana duszno. Wesza za mn Ada zwarkoczami wdwie ptelki na dwa
boki. Spytaem, czy to prawdziwe
czciowo.
Obecny by Ida-pacz, od pania proszkw ico si da, oraz cichy Henio grafik,
podopieczny Romana. Pies wita mnie. Kot Tukwy wprzedpokoju miaucza do kotki,
3
Ksidz Jacek Salij (ur. 1942) dominikanin, dziaa wtedy aktywnie wrodowisku opo-
zycyjno-duszpasterskim.
ktra si gzi jak okreli pacz. Kotka chce, eby j gaska, wygina si inagle gry-
zie, drapie. Myl jej si chcenia. Pobia nas wszystkich. Tukwa przebywa poza War-
szaw. Czasem tu wpada. Roman da mi pastylki, zagubione przez pacza. Zjawia si
Tukwa, podpita, naopowiadaa mi oRakowieckiej4, oprzesuchaniach. Posza wgb
innych pokojw, bo zjawi si jaki Piotru. Zbyszka Zalewskiego5, zwariowanego
poety, oraz jego syna maj tu na razie dosy. Zb. Zale[w]ski to ten, co uwaa siebie
za mutanta ima gadane bez koca. Ciko mu wyruszy ze Suewa-Stegien, ale jak
ju wyruszy, to nie opaca mu si od razu wraca, przesiaduje po dwie doby, gada. Ma
nie tylko mieszkanie, ale i5 tysicy stypendium. Oczym Roman
gdybymy my zAd tyle dostawali, to hoho
Ada do mnie
teraz wikszy spokj, pijakom nie otwieralimy, chocia rzucali nawet bu-
telkami odrzwi wnocy, nocowali na schodach. Iuojca. Mao teraz przychodz,
ale jest za to ndza. Bo tak, to przynosili. Ojciec (Eryk) nie daje mi nic. Mysza go
buntuje. Nie byam na dole u ojca ze dwa, trzy miesice. Jeeli kto si tam zjawi
od nas, to Mysza natychmiast go wygania zawantur. Ojciec zrobi si niemoli-
wy. Jeli tylko co oMyszy, to trzaska drzwiami.
Aona pracuje gdzie?
W sklepie zacza jako ekspedientka. Schodzi si do niej towarzystwo
zdnaipij.
Roman wymawia Adzie zbytnie napdy. e cigle co bierze. Ada, mimo to,
wdobrej formie, pogodna, oblicza, jak by trzeba da dawk psychedryny, eby
podziaaa.
Wspominam jej opsychedrynowych szarpaniach serca, ie pod koniec dziaa-
nia katz, mona go unikn poprzez codein iuspokajajce. Codeiny brak. Ada
tumaczy, e dobra te wdka. Na neutralizacj, oczyszczenie.
Roman przeciw naduyciom.
Ja, e trudno naduywa czego, czego nie mona od dawna dosta.
4
Na ul. Rakowieckiej mieci si Ministerstwo Spraw Wewntrznych iwizienie.
5
Zbigniew Zalewski (19232003) poeta, wlatach 19401946 onierz Polskich Si Zbroj-
nych na Zachodzie, od 1947r. mieszka wWarszawie. Opublikowa okoo dziesiciu tomw poe-
zji. Chorowa na schizofreni. Artur Sandauer wysoko ceni jego wiersze za specyficzn awangar-
dowo. To jednej zjego dygresyjnych opowieci dotyczy opowiadanie Biaoszewskiego ztomu
Donosy rzeczywistoci zatytuowane X zixi.
6
Por. zakoczenie Pamitnika zpowstania warszawskiego.
7
Zob. przypis 11 na s. 14.
czwartek, 20 maja
Jeszcze przedtem, kiedy Marek nie siedzia wciupie, Darek wnocy pisa, zda-
je si, e nawet nie sysza, e kto wchodzi po dachu przybudwki przez okienko
na strych. Nagy trzask, ubudu! Kto spada przez dziur wsuficie na podog. To
Marek. Pijany. Nie chcia si wtym stanie pokazywa. Zajecha wieczorem. Wlaz
na strych, eby przespa si tam na starym ku izanim co, zapad si. Szczli-
wie, nic sobie nie zrobi.
Na wywoywanie duchw wchodzilimy zKrzysiem drabin iklap od kuchni.
Dziura wpododze po lokatorach. Dziura wsuficie po Krzysiu. Uprzedza mnie,
eby si nie zapa, chodzi tylko po belkach. Siedzielimy na strychu przy klapie,
tam deski najmocniejsze. Wjednym zpokojw, wyremontowanym, na pocztku
ziaa dziura, wniej czarna woda iglisty.
Matka Kici Koci jedzi do swojej akademii dla starych na malowanie. Odwie-
dza take Magdalenk.
niedziela, 23 maja
By Leszek.
Dowiadywa si, co to za napisy na Lateranie przeciw papieowi. Wic byo
papie peda, ma syfa, trzeba go zabi.
Leszek ma paszport, wybiera si do Holandii.
Opowiada o1 czy 3 maja, jak mody dugowosy proletariusz dar pod jego
domem czerwon flag. Zjak pasj8.
Leszek twierdzi, e gdyby nie opory, Rosja by dawno Polsk poka.
Papie chcia znie jezuitw. Dominikanie sarkaj podobno na prymasa9. Ina
papiea. Leszek mwi, e to damski prymas. Kobiety go wybray. On mikki. Ale
prymaswki przepdzi ze Starego Miasta10. Opowiadaa siostra Joanna zPiwnej11,
e wczasie okupacji namawiaa (ksidza wwczas) Wyszyskiego do Lasek. Um-
wili si, e jak bdzie mia przyjecha, przyle telegram Basia przyjeda. Tele-
8
Wstanie wojennym 1 i3 maja 1982 r. wWarszawie odbyy si manifestacje Solidarnoci,
tumione przez ZOMO zuyciem gazw zawicych iarmatek wodnych. Echa tych wydarze
mona znale wgroteskach Kabaretu Kici Koci (tom Oho).
9
Jzef Glemp (ur. 1929) osobisty sekretarz prymasa Wyszyskiego wlatach 19671979,
od 1979 biskup warmiski, po mierci Stefana Wyszyskiego w1981r. zosta arcybiskupem me-
tropolit gnienieskim iwarszawskim, prymasem Polski oraz przewodniczcym Konferencji
Episkopatu Polski.
10
Chodzi ogrono kobiet otaczajcych prymasa Wyszyskiego, pracujcych wjego siedzibie
na ul. Miodowej wWarszawie i, wpowszechnym przekonaniu, majcych wpyw na jego decyzje.
11
Siostra Joanna Halina Lossow (19082005), franciszkanka, sekretarz Komisji Episkopa-
tu do spraw ekumenizmu, zwizana zLaskami.
wtorek, 25 maja
12
Gmach dyrekcji PKP na ul. Targowej zbudowano na Pradze wmiejscu dawnego Dworca
Petersburskiego wlatach 19271928. Monumentalny budynek nawizujcy do klasycyzmu za-
projektowa Marian Lalewicz.
13
Mirosawa Puchalska (19282002) historyczka literatury, pracownica IBL PAN, badacz-
ka polskiego modernizmu.
14
Krzysztof Dybciak (ur. 1948) polonista, eseista, krytyk literacki, wlatach19721985 pra-
cownik naukowy IBL PAN, sekretarz redakcji czasopisma Teksty.
15
Wiersze ocian znalazy si wtomie Stara proza, nowe wiersze (Czytelnik, Warszawa 1984),
opowiadanie Przemieszczenie wcyklu Dorzutki (wybr prozy Przepowiadanie sobie, PIW, War-
szawa 1981), Kabaret Kici Koci ze stanu wojennego waciwie cykl Kabaret Kici Koci (awnim
m.in. Wybuch stanu, Piosenka Kici Koci do stanu wojennego, 1 Maj, 3 Maj tom Oho, PIW, War-
szawa 1985).
sobota, 29 maja
16
Amadeo Modigliani (18841920) woski malarz irzebiarz. Jego ostatnie mieszkanie
miecio si na pitym pitrze paryskiej kamienicy na ul. de la Grande Chaumire na Montpar-
nasse. Kocowy okres jego ycia zosta odtworzony wfilmie Montparnasse19 zGrardem Phi-
lipem wroli gwnej.
widziaa? widziaa?
gdzie? co?
wtelewizji.
Na oczach ludzi ogromny samochd-kontener znikn, zapad si. Dosownie.
Zapad si wco podziemnego. Opitro. Ztego pitra zapad si jeszcze opitro
wgb, ztamtego jeszcze. Itak dziesi poziomw wd. Dziki powolnemu tem-
pu szoferowi nic si nie stao.
poniedziaek, 31 maja
wtorek, 1 czerwca
17
Flaksman chodzi o wiolonczelist Michaela Flaxmana.
Na placu Saskim18 ludzie chcieli zostawi krzy po mszy papieskiej ipo pogrze-
bie Wyszyskiego. Ale go rozebrano. Kto ustawi kamie zwyrytymi nazwiska-
mi 9 ofiar przy wybuchu stanu wojennego19. Kamie znik. Ludzie teraz tam usta-
wili krzy zkwiatw. Pal wieczki. Modl si chrem.
Leszka podaa ssiadka zgry jako wiadka kradziey [u] jeszcze innej ssiad-
ki. Leszek sysza co, kiedy tam nikogo nie byo. Wkocu jednak nie jest pewien,
czy kradzie wogle zaistniaa. Rzekomo okradzionej akurat umar m na ulicy,
ona rozhisteryzowana. Badania zamka wykazay, e otwierano go zwykym klu-
czem, nie wytrychem. Leszek dziwi si, jak ssiadka, ta okradziona, moga ze swoim
mem tyle wytrzyma. Kcili si. Leszek ich ucisza. Wtedy oni chcieli mu si
kade po swojemu tumaczy. Ona pielgniarka, on starszy owiele nocny str.
Odchudza si. Chory na serce. Wszystkie wiadectwa chorb s. Leszek nie jest jed-
nak pewien, czy ona mowi nie dopomoga tak troszeczk, troszeczk wzejciu.
Nie a tyle, ale nie tak owiele mniej, oczywicie bez posdzania, ale ztwier-
dzeniem, e sekcji zwok przecie nie byo, Leszek opowiada magistrowi milicji
przez telefon. Taka forma zeznania. Magister milicji bardzo by zadowolony. wie-
a wdowa chodzi, jak Leszek okreli, wgrubej losowej aobie. Bo to mier pod-
pada teraz pod losowe.
wtorek, 2 czerwca
18
Czyli wtedy pl. Zwycistwa, teraz Pisudskiego.
19
Ofiary pacyfikacjikopalni Wujek.
Co za dewocyjny nard.
Zdumiao mnie to na statku wzeszym roku, kiedy podrowaem dookoa
Europy wod20. Postanowiem zajrze na msz. Do dolnej kajuty. To ta sama sala,
gdzie kino. Tylko nagle na scenie otarz iksidz. Mwi opodry i oBogu. Kapli-
c-kajut koysze. Chwilami dziwi si, co to a, racja, pyn. Ale wicej si zdzi-
wiem, kiedy stwierdziem, e sala-kaplica pena ludzi, e to ci sami ite same, co
wczoraj baloway, co r, popijaj, dowcipkuj ihandluj, teraz chrem odmawiaj
iodpiewuj msz. Umiej wszystko. Wiedz, kiedy wsta, si.
Noc.
Ciepo.
Cisza.
Wyowiem zkubka zwod zapomaraczowan sokiem owadzika maego w-
te kropki. Zakomi si na to, co ija. Ale on to przypaci dysproporcj, czyli yciem.
al mi si go zrobio, bo niedawno wwietle lampki tak chodzi, lata, cieszy si.
niedziela, 6 czerwca
20
Podr opisana zostaa w Obmapywaniu Europy, czyli dzienniku okrtowym (opubliko-
wanym pomiertnie wtomie Obmapywanie Europy. AAAmeryka. Ostatnie wiersze, PIW, War-
szawa 1988).
roda
21
Czesaw Andrzej Klimuszko (19051980) franciszkanin zElblga, popularny jasnowidz
izielarz, wyda w1978r. ksik Moje widzenie wiata.
22
Przedwojenny oliborski pl. Wilsona wPRL-u przemianowano na pl. Komuny Paryskiej,
ale na og uywana bya nazwa poprzednia. Po 1989 r. dawn nazw przywrcono.
23
Chodzi zapewne o dokonany przez Czesawa Miosza przekad Ksigi Hioba (Pary 1980).
24
Zadraem znw () gdy orze rzek, jak trba grzmica: KTO TU TRCA RUIN, TEN
PRINCIPIUM TRCA, Cyprian Kamil Norwid, fragment poematu Rzecz owolnoci sowa,
XIV, cyt. za: Pisma wszystkie, zebra, tekst ustali, wstpem iuwagami krytycznymi opatrzy Ju-
liusz W. Gomulicki, t. 3, Warszawa 1971, s.617.
25
Sandauerowskie przekady Rilkego zostay opublikowane wPIW-ie (Poezje, 1983). Tu pew-
nie chodzi opublikacj czasopimiennicz.
czwartek, 10 czerwca
Prymas bez popularnoci. Ten uszaty mwi. Rne odamy ugody wPolsce.
Byem u profesor Misi, dokd jak zwykle przyszy Magorzata B. iMaryna
migrodzka. Czytanie. Rozmowa odzisiejszoci. Modzi nie chc adnej ugody.
Profesor Misia mwi opewnym ugrupowaniu, szykujcym si do powstania 31sierp-
nia26. Ona nie chce tego powstania. Bo to samobjstwo izniszczenie. Ale mwi,
e kiedy modym napomyka okompromisie, zaciskaj pici iwarcz przez zby
zkim? zkim?
i s od razu wciekli na ni.
Pani Maryna uwaa, e nie przejdzie to bezkrwawo. e Polacy maj instynkt samo-
bjczy. Ie moe ta nasza literatura ztego wynika wduej mierze, ido tego prowadzi.
Profesor Misia
ci Niemcy Niemcy s nadzwyczajni. ile oni nam przysyaj27.
To prawda.
Profesor Misia powiedziaa mi, e podrzucanie ukrowskiemu iPrzymanow-
skiemu ich ksiek28 miao pierwowzr wNorwegii, wokupacj. Knut Hamsun29
zacz uznawa hitlerowcw, gloryfikowa ich, przyjmowa. Wtedy ludzie zebrali
jego ksiki, wsadzili na ciarwki, ciarwki znaga zajechay pod dom Ham-
suna. Podobno zasypay mu jego ksikami cay ogrd.
26
Po wystpieniach majowych szykowano si do wielkich oglnokrajowych manifestacji
Solidarnoci wrocznic porozumie sierpniowych z1980r.
27
Chodzi opomoc zZachodu, paczki zywnoci, artykuami kosmetyczno-sanitarnymi
iuywan odzie, przysyane wlatach 80.
28
Wojciech ukrowski i Janusz Przymanowski, popularni, wydawani wwielkich nakadach
pisarze, poparli oficjalnie stan wojenny. Wtedy zaczto im podrzuca pod drzwi ich ksiki.
29
Knut Hamsun (wac. Pedersen, 18591953) pisarz norweski, laureat Nagrody Nobla
za ekspresjonistyczn powie Gd, goszc nietzscheaski indywidualizm, kolaborowa znie-
mieckimi okupantami.
bliu stacji wielkich napi elektrycznych, atomowni. By moe te stacje tak jak-
by owe kule wytwarzay. Niewiadomie. Kule nie s same wsobie zelektrycznoci,
s raczej zodbi, ze wiata; nie rozadowuj si, ale rozpywaj. Tak wanie kul
owicie wlecie widziaa moja kuzynka wGarwolinie tego roku, co nad morzem
co si pojawio. Ale tamto razio. Pod Tczewem to te bya kula wiata wnocy.
Wypowied specjalisty ma charakter hipotezy, nie pewnika.
Papie owacyjnie przyjty wAnglii. Msza ekumeniczna u anglikanw. Tylko
100malkontentw woao papa, wyjedaj. Teraz papie jedzie do Argentyny,
ktra wojuje oFalklandy zAngli30. Papie sprawiedliwy, chce oddziaywa uspo-
kajajco. Argentyczycy licz bardzo na dobry skutek jego wizyty. Chyba zbyt
wiele sobie wyobraaj. Przy najlepszej woli iopinii nie zawsze wiele da si zrobi.
Mam wiele obcoci do ludzi, do spoeczestwa. yj na boku, sceptyk. Narze-
kam na buntownikw. Gdyby jednak mieli by sponiewierani, zniszczeni moi kry-
tycy, moi popieracze, czytelnicy, przyjaciele wtedy bym te chyba wola znimi
zgin ni zosta samemu, jak sup na ruinach.
pitek, 11 czerwca
sobota, 12 czerwca
30
Konflikt argentysko-brytyjski oWyspy Falklandzkie (wpoudniowo-zachodniej czci At-
lantyku), pozostajce wzalenoci od Wielkiej Brytanii od pierwszej poowy XIX w., wiosn 1982r.
doprowadzi do wywoanej przez Argentyn wojny, ktr po kilku miesicach ten kraj przegra.
31
Ktnia zostaa opisana wjednym znumerw Kabaretu Kici Koci Doszo do rozamu
(wtomie Oho).
Jadwiga przy stole upewnia si, czy umie si egna, wzasadzie si nie egna,
ale czasem idodaje
ja si najpierw egnam na prawo
to le, trzeba na lewo, chyba e po prawosawnemu, ale to dalej na ukos.
Jadzia pokazuje
to trzeba tak?
32
Franciszek Karpiski (17411825) poeta przeomu klasycyzmu iromantyzmu, senty-
mentalista, autor popularnych do dzi Pieni nabonych (m.in. pieni porannej Kiedy ranne wsta-
j zorze ikoldy Bg si rodzi, moc truchleje), sielanek (Laura iFilon), lirykw (Do Justyny. Tsk-
no na wiosn).
Jzef Baran, poeta zKrakowa, pisze ostatnio kartki WP. pisarz Miron Biao-
szewski, aswj adres zwrotny Krakw, ul. Pigonia etc.. Przypomniaa mi si ciot-
ka-poetka zGarwolina. Przysza wNowy Rok 1980, pogadaa zMam ize mn tro-
ch, niewiele, ina kocu, chodzc nieco wkwadrat po kuchni ku drzwiom, koczya:
wszystkiego dobrego et cetera, et cetera. Jzek Baran zamieci wWieciach33
wywiad ze mn, wiersze, proz. Potem Jadzi rzeczy. Potem wywiad Jadzi ze mn
na temat niewidomych iniewidomstwa34. Wywiad ukaza si wbrajlowskim pimie.
Ale Jadzia zachwalaa go Baranowi przez telefon. Prosi oprzysanie. Stwierdzi, e
uroczy. Drukuje go wWieciach, pimie wiejskim na Maopolsk, gdzie jest re-
daktorem literackim. Wlistach wymienilimy sobie refleksje oumieraniach. Do-
radzi mi napisanie Rozmowy Mistrza Mirona ze mierci. Napisaem zaraz wnocy.
mier, ktra wkrada si do domu jako dziennikara. Puszcz to na koniec zbioru
moich wierszy ikabaretw Kici Koci wPIW-ie35.
Na oliborzu. Romana nie byo. Ada iIda dwoje cichych, imutant Zby-
szek Zalewski, poeta. Wtoku gadania bez przerwy. Mwi wszystko. Co, zkim,
kiedy. Przy kim si da. Na mnie, e askawy ipodejrzliwy. Osobie, e wariat, ale
nie idiota. Uciekem.
wtorek, 15 cze.
Rozmowa ze lep okolorach zostaa opublikowana w1986 r. wtomie prozy Jadwigi Sta-
34
czakowej Przejcia.
35
Wtomie Oho. Ostateczny tytu: Wywiad.
wtorek, 22 cze.
roda, 23 cze.
Pani Brzo.37 ze Zwizku Lit. wcigna mnie na list itym samym wspraw
spdzielni mieszkaniowej Sztuka. Maj si budowa na Siekierkach i wNatoli-
nie. Ewentualnie plomby wrdmieciu. Ceny co od miliona do czterech. Peno
ludzi, dym, pytania oceny, abstrakcja. Wisimy wszyscy wleccym do dou spo-
eczestwie. Dobrze, e mam pokj zma kuchenk iazienk na Saskiej Kpie.
Byem u Eskich. Tam nowa maa kotka, biaa waty. Znajda. Justyna uklka przed
Ani, eby kotk przyja. Kot przyj j. Razem jedz, pi. Teraz przede wszyst-
kim zajmuje si kotk. Ludzie zeszli troszeczk tak jakby na plan dalszy. Dzieci do
Ani na angielski. Tu obiad. Tu szukanie kotki. Tu bardzo wysoki ssiad. Jedz. Piwo.
Do ssiada ona. Prcz tego jeszcze jeden, zktrym oni do kina. Myn. Niezbyt za-
chcajcy. Dla takiego jak ja. Moe Tadzio ma czciowo racj. Ale ja nie mam siy
ani chci do obcowa oglnych zsurowizn czy dochodzcym intelektem wkot-
le polityki, rwetesu spoecznego. Brak mi do tego podniet. Aju mam takie uspo-
sobienie, e co mnie nie podnieca albo nie wprawia wkontemplacj, to mnie nuy.
Deszczowo iciepo. Jak wdungli. Lubi to bardzo. Kici Koci te to si podoba.
Kicia Kocia do mnie przez telefon omieszkaniu
ty nie daj si dalej odpycha od rodka Warszawy, plany mieszkaniowe s do-
bre, jak si ma mniej lat.
39
Sybilla Grochowa posta zKabaretu Kici Koci, ktrej pierwowzorem bya pani Pfeffer,
matka Haliny Oberlnder, Kici Koci, mieszkajca na warszawskim Grochowie.
czwartek, 24 cze.
poniedz., 28 cze.
wa, aoLucynce, e bya dobra dla zwierzt ipracowaa przy dzieciach, m.in. kil-
kanacie lat przy dzieciach gruliczo-kostnych u doktora Weissa wKonstancinie40.
Kiedy pijani grabarze postawili przy dole grobowym trumn, pastor doszed do
Ludwika ipowiedzia zcichym pumiechem
szelek zapomnieli.
Musiao si czeka, a pijani grabarze donios pasy do opuszczania trumny. Pastor
adnie odpiewa psalm iOjcze nasz, i zczuciem oLucynce, jakby zintuicj, odzie-
ciach, zwierztach ie ten okres wKonstancinie by najszczliwszy wyciu zmarej.
Psalm wypad, jak trzeba, bo na pogrzebie szwagra Ludwika inny pastor zaak-
centowa wpsalmie jaskrawo wiek czowieka jest lat 60, wyjtkowo 70, a starsza
od Ludwika iLucynki siostra Ela, wdowa po wieo zmarym, powiedziaa na boku
to ja ju przekroczyam.
Ludmia powiedziaa, e jeden metr kwadratowy mieszkania wParyu kosz-
tuje ptora tysica dolarw. Ludmia cigle nie wie, co zpracowni. Kiedy pierw-
szego dnia po przyjedzie posza si zameldowa, od razu jej odebrano paszport,
wydany tu wkwietniu, przesany do Parya do konsulatu, gdzie uprzejmie jej m-
wia pani, e paszport wany na ca Europ. Tu zmiejsca inaczej
albo pani zostaje tu, gdzie wystarczy dowd osobisty, albo pani wyjeda do
Francji itraci pracowni.
Ludwik iLudmia, mimo pewnych nadziei zracji znajomoci, wol by przy-
gotowani na utrat pracowni. Wnajgorszym razie ona zMarcelem wczasie po-
bytw wWarszawie bd mieszkali wjednym pokoju na Karolkowej po Lucynce,
Ludwik wdrugim, wtym mniejszym, gdzie zawsze. Ludwik chodzi codziennie
sprawdza pracowni Ludmiy imimo to byo dubane wdwch miejscach przy
zamkach. Wida to wprzykry sposb.
1 lipca raniutko
Zdaje si, zniesiona godzina milicyjna41. Ale boj si tym cieszy, bo mog wra-
zie rozruchw znw cofn.
po poudniu
2 lipca, pitek
42
Wadysaw esawski (19151983) literat, scenarzysta, radiowiec, jeden zautorw po-
wieci radiowej Matysiakowie.
43
Operacj prostaty przeszed Biaoszewski wczesn jesieni 1981r. wKlinice Urologii szpi-
tala Akademii Medycznej na ul. Lindleya (wtym samym kompleksie szpitalnym, do ktrego trafi
zpierwszym zawaem). Pobyt wszpitalu opisa wcyklu Spotkania znoem (tom Oho).
44
Chodzi oObor, gran wTeatrze Maym (premiera 1980).
45
Elbieta Ficowska, ona Jerzego Ficowskiego, znanego Biaoszewskiemu od lat tupowo-
jennych (spotykali si m.in. u Swena Czachorowskiego wKobyce). Pastwo Ficowscy miesz-
kali wpobliu Klewinw, przy pl. Inwalidw.
maemu swoj dol. Tu dostaem wicej za to, e starszy, atam dostaem wicej za
to, e byem modszy.
Przy niecackaniu si byem niewygodny dla siebie. Podoba mi si np. czyj tyl-
ko fragment, zrazi mnie u tego czy tamtego zapach. Caowanie to bya szkla-
na gra dla innych ze mn. Uwaaem to ju za poczone zprawdziwym podo-
baniem si. Nie tyle uwaaem, co odczuwaem. Potrafiem si odkrca, anawet
uciec nagle. Partnerzy zluzowani wbyle jakiej poowie drogi zostawali ze skoo-
wanymi rkoma ioczyma.
Wielkim ryzykiem bywao dla mnie pjcie zkim nie wkrzaki, nie wzaka-
marki, gdzie szatnia niezupenie obowizuje, ado ka, przyjmowanie czyjej
nagoci. Co za niespodzianki nieraz. Wspaniae albo przykre. Najwicej chyba
rednioci, znudze. Tote nie rwaem si do stadium kowego bez wylicze, przy-
puszcze.
Byem szczupy, nie gruby jak teraz ale nie chudy od poowy wd, dugie lata
mody wygld, poczenie niefrasobliwoci seksowej zdystansowoci, niebrzydka
powierzchowno, brak manier, niebabsko to dawao cakiem dobre powodzenie.
Wzrost, jak na tamte czasy, niszo-redni. Wosy blond popielate. Nos dobry.
To wiem od Ludwika. Uszy mae. Usta nie szerokie, grube. Zby dobre, biae, rw-
ne. Ludwik onaszych twarzach na scenie, Ludmiy imojej
te dobre konstrukcje koci, dobre zby, migday oczu u obydwojga, wyra-
ne usta.
Do czterdziestego ktrego roku ycia mogem sobie wybiera, przebiera, co
mnie po czterdziestce, przy ju niepewnoci dziwio. Utycie, rzednicie wo-
sw bardzo mnie zdetonowao. Zestarzenie si, raczej nage wwygldzie, ana-
wet wsamopoczuciu fizycznym, reumatyzmy, choroby. Zby wypady. Zanim
wstawiem sobie sztuczne, usta znieksztaciy si, zwziy. Mam jednak umiejt-
no przystosowywania si. Od razu obniyem swoje wymagania, ito bardzo.
Dlatego trafi si wtej duej obnice Jot. Zpocztku mczcy mnie nieczu-
ciem czasu, piciem, nachodzeniem. Ustawiem obcowanie znim zmiejsca na luz,
bez sentymentw. Jako redniego rodzaju potrzeb. Najlepiej to okreli jako
pjcie na wygod, mocno regulowan Nigdy nie traci na tym. Zapyta mnie
10 lat temu
Miron, dlaczego ty mnie nie lubisz? Ja jestem lubiany.
Zdziwio mnie to. Zdawao mi si, e nie mona byo mwi onielubieniu.
Ajednak co ztego przylgno. Pniej wzajemne dostosowywania si. Nie za cz-
sto si widywa. Jak tylko co przeskroba, to zawieszaem spotkanie. Nie by ob-
liczalny pieninie. Kiedy ju poznaem t wad, regulowaem. Np. wmieszkaniu
mona go zostawi. Jego saboci wynikay zpicia wdki. Mitomania jego raczej
nieszkodliwa. Jeszcze zaleta: przyznaje si do swoich niedocigni.
2 lipca wieczorem
pitek, 9 lipca
46
Podczas powojennej odbudowy, po przebiciu ul. Marchlewskiego, Solna, leca na tere-
nie getta, znikna zplanu Warszawy.
sobota
Znw gorco. Byem zpytami u Przemka. Zdziwiem si, e dwa bukiety kwia-
tw na rodku. Okazuje si, e on sam tak mwi zaaranowa te kwiaty. Ispro-
wadzony fotograf robi zdjcia. [Przemek] powiedzia, ebymy na Starym Mie-
cie odwiedzili Basi Jonscher. Dobrze. Po drodze Przemek
zapomniaem odnie Basi dzbanuszek. Imiaem jej da te kwiaty, mnie nie-
potrzebne
aco? przeszkadzaj ci?
troch
a, bo ty jeste za t surowoci
wanie.
Basia Jonscher wysza akurat przed dom zpsem urwa zczubka Gnojnej Gry
zielsko zbiaym kwiatem. Ucieszya si, e jej nie zwido.
Wspaniay dom. Pracownia imieszkanie ze strzelistymi sklepieniami, okna
wukosach muru. Ale Basia nie maluje ostatnio. Jest jej wci smutno
ama wszystko Przemek do mnie potem inagrody dwie dostaa. Ale ja nie
pij od paru lat, tak czasem tylko, ale zalkoholizmem zerwaem, to trwao 4 lata,
nie cierpi tego stylu bycia pijackiego.
Basia J. do nas na odchodne
teraz mecz przez telewizj, pusto na ulicach, moecie i rodkiem jezdni
ityem.
Dzwoniem do Sybilli Grochowa, czyli matki Kici Koci. Zadowolona. Wrci-
a zMagdalenki.
niedziela
Zawiozem Basi Jonscher opuchy zssiedztwa, mojego. U mnie one nie widn,
dugo stoj wwodzie. Zanim jednak dowiozem wgorc niedziel (dzie rzadkie-
go ruchu) na Stare Miasto, nie byy ju jdrne. Ratowaa te licie wwodzie wwan-
nie. Powiedziaa, e mi napisze wlicie, co znimi.
Pojechaem na Koo zksikami do Sabiny. Ona sabo widzi na swoje jedyne
oko. Nie bardzo moe po ulicy chodzi. Sama to okrelia brakiem rwnowagi. Ju-
lian wszystko zaatwia. Sabina jednak nie narzeka. Uwaa, e majc 80 lat, itak do-
brze ma. Mieszka wietnie. Nie traci poczucia dowcipu.
Sabina osobie dalej
zapraszaj, ale ja si nie nadaj do chodzenia. Tu nie przychodz. Niech
nie przychodz. Trudno. Mwi wszystkim: chcecie co wiedzie zprzeszoci
14 lipca
15 lipca
niedziela, 18 lip.
poniedziaek
47
Chodzi opomoc znajomych Mirona Biaoszewskiego w przyjciu Leszka Soliskiego, ma-
lujcego historyka sztuki, do Zwizku Polskich Artystw Plastykw.
Ania chciaa chodzi od czasu do czasu na ul. Freta, na strych, do sekty zeni-
stw48. Oni nie potrzebuj jednak goci. Jeli kto chce do nich przychodzi, to
musi przychodzi na wszystkie zajcia, musi nalee do wsplnoty, razem regu-
larnie medytowa, sprzta, gotowa. Oni zreszt jedz przewanie jarzyny. Ob-
janili Ani, e ona szuka intelektem, atu trzeba prostoty, religii.
Mam by u Hanny K. na imieninach, co czyta. Dokd bdzie si urzdza-
o imieniny?
Pogarszanie si. U mnie zagodzone nieobowizujc daleko przyszoci ibo-
gat wkatastrofy przeszoci. Stopniowo igra katastrof. Powstanie warszaw-
skie. Koniec wiata. Wywzka. Ucieczka, dziki Jankowi, zojcem zrobt wOp-
peln. Czstochowa. Tu domy stay. Wic kto nas zaprosi na wigili. Poszlimy
zJankiem. Gospodarz, podstarzay pan, upi si, jego stara matka zasna. Wszyst-
ko wjednym pokoiku. Janek umy im naczynia. Potem zgasi wiato. Ipo ciemku,
po cichu obaj rozebralimy si do naga ispdzilimy jedn znajbardziej rozwy-
drzonych nocy na stojco isiedzco. Koo wygasej kuchni. Midzy katastrofami.
Tak, e nieraz wspominam sobie t noc zprzyjemnoci, lec we wasnym -
ku bez bomb, nie na wywzce jeszcze.
48
Grupa praktykujcych buddystw zen szkoy Philipa Kapleau zbieraa si wprywatnym
mieszkaniu poety Jacka Dobrowolskiego na Freta.
49
Leszek Szuman (19031987) z wyksztacenia ekonomista, poliglota, pracowa wdwu-
nastu zawodach. Astrolog, jasnowidz, autor m.in. Wesoego horoskopu wierszowanych regu as-
trologicznych.
50
Tom Niewidoma, wydany w1979 r.
Tadzio
ale te wszystkie karcenia ona przyjmowaa dobrze, wyjedaa itak zbo-
gosawiestwami
Ja
to, e si wdzieraa na rekolekcje, to dobrze, bez takich gwatw mao by si
zdobyo
Tadzio
tylko eby ona nie popada wdewocj
niee odpowiedziaem. Amoe szkoda? Na pewien czas byoby to nawet
ciekawe. Jadzia zreszt nie zna rzeczy obiegowych katolickich, to, co nas czsto
razi wkatolicyzmie, j nie, to dla niej wiee, ma do tego nowe odniesienie, przy-
pomina mi Olgierda, ktry nauczy si po Syberii polskiego, wMisku u Regin-
ki itu wWarszawie czyta pierwszy raz Mickiewicza, Orzeszkow, ciekawe osdy.
Ewentualna dewocja kogo bliskiego rozbudziaby pewn przekor iscepty-
cyzm u Tadzia, bo wanie troch tego mi u niego zabrako, ale on dowodzi swoich
racji paradoksami, wic interesujco. Poza tym tu chodzi oprzekonania, uczucia.
Doszedem do tego, e to mi nawet wnim imponuje, moe izapa solidarnocio-
wy te zpodobnego wzgldu.
Od kilku dni jem pomidory. A si zdziwiem, e tyle czasu bez nich wytrzy-
mywaem. Kadego roku wydaje mi si, e mog si bez nich oby, odkadam za-
kup, odkadam, a ktrego dnia kupuj ipo ugryzieniu pierwszego pomidora czu-
j, e zjem zaraz p kilo, e za pomidorami przepadam.
Nie wiedziaem, e jest zwyczaj jubileuszowania szedziesiciolatkw. Amoe
co wiedziaem, ale nie braem do siebie. Pisali wgazecie omojej kopie lat, co mnie
zaskoczyo, troszk zirytowao, troszk ucieszyo ze wzgldu na ssiadw, gwnie
bab zgry. Wdodatku mwi si ostaraniach wadz wzyskiwaniu sobie artystw.
Przyszed dzi do mnie pan K. Kochaski51 zkwiatami iyczeniami od ministra kul-
tury J. Tejchmy52. Pogadalimy godzin. On mwi, e podniesie si znacznie staw-
ki pisarzom, nawet do pocztku roku wstecz, e maj papier poledniego gatunku,
ale za to bardzo duo, ze cenzura wiele przepuszcza, e wydaje si ibdzie wyda-
wao wszystkich: krajowych, emigracyjnych, m.in. cao Gombrowicza, zdzienni-
kami wcznie, tak samo internowanych, bez wzgldu na to, czy drukuj wnielegal-
nych pismach. Departament wydawnictw przyj taktyk oddzielenia si od polityki.
O ile oczywicie nie wybuchn jakie niespodziewane wydarzenia utrud-
niajce.
51
Kazimierz Kochaski wczesny dyrektor Departamentu Ksiki wMinisterstwie Kul-
tury iSztuki.
52
Jzef Tejchma (ur. 1927) dziaacz partyjny, sekretarz KC iczonek Biura Politycznego
KC PZPR, wczesny minister kultury.
wit 21 lipca
Patrz na dom obok. Zamiera wbudowie. Osiem piter. Nie wiem, ile ma mie.
wir ipiasek obrosy wysokie kumosy.
7 lat tu mieszkam.
Obliczyem, e tylko 10 lat wcaym yciu mieszkaem sam.
22 lipca
Stefan Kisielewski (ps. Kisiel, 19111991) prozaik, publicysta, kompozytor, krytyk mu-
53
nie przyjechaa. Przez ten czas buldog mdla zgorca. Zacza mu Kicia Kocia da-
wa cardiamid. Pomogo. Zabraa si zpsem zpowrotem do Cimochowizny, skd
przyjechaa. Tymczasem wczoraj zjawia si Amerykanka. Sybilla Grochowa przy-
ja j, byli ici kuzyni, Sybilla staraa si mwi po angielsku. Znalaza nawet suk-
ni przeznaczon przez Kici Koci dla Amerykanki. Wponiedziaek Amerykan-
ka zprzyjacielem dalej udaj si na objazd wiata.
Podre wczasie s dostpne we nie, we wspomnieniach, wpomyleniach,
wwariactwie, wsklerozie.
Od pewnego czasu grasuje po moich snach ferajna rzezimieszkw. Dziaaj cz-
sto systemem chytrego okrania. Tak, e niby jest si wtumie, a wpewnej chwi-
li okazuje si, e to naokoo oni. Ucieczka odcita. Oni maj noe. Wtedy si prze-
wanie budz. Nie wiem, jak ich si pozby, bo sny zaraaj si od siebie. Wyrabia
si cybernetyka senna.
niedziela, 25 lipca
Ludwik przez telefon, e udaje przed Ludmi iMarcelem bycie wformie, aczu-
je si le
chyba to najgorszy okres
O mierci Lucynki
wszystkie stadia mczenia si, jakie przechodzia przedtem, tylko wskrcie.
Nie wolno si ztym godzi.
Ja
przyczam si do ciebie, ale co robi?
Ludwik osamobjstwie. e to przynajmniej skraca konanie. Ja
to racja
O tym samym zreszt przemyliwaem ostatnio.
Od Jzia Czapskiego list na temat mierci Lucynki.
Upay trwaj.
nio mi si chodzenie po korytarzu. Wskim. Tam mijanie rnych ludzi. Ikrw.
Ja ikto otych krowach. Usyszay, obraziy si na gronie. Gwnie chyba na Lu-
dwika. Ale wobronie Ludwika wystpio niespodziewanie dwch obuzw.
55
Jzefa Radzymiska (19212002) poetka, prozaiczka, autorka wspomnie iszkicw,
wczasie okupacji dziaaczka podziemia zwizana zgrup Dwigary, uczestniczka powstania
roda, 28 lipca
30 lipca
60 lat. Dzi jest prawdziwa data moich urodzin. Ojciec poszed mnie zapisy-
wa nie od razu po moim urodzeniu. Poszed do parafii na Leszno ze stryjem He-
kiem, tym od esperanto, od jkania, gitary ipowstania lskiego. Zapomnieli, jak
mi da ksidz na drugie imi. Powiedzieli
moe Jerzy, niech bdzie Miron Jerzy.
Daty te nie pamitali.
Ostatniego czerwca.
Wpisano: 30 czerwca.
Wrcili do domu na Leszno. Baby im przypomniay, e ksidz mnie ochrzci
Miron Bogdan, aurodziem si ostatniego lipca, wniedziel. No, ale ju trudno,
tak musi zosta, jak podali. Kiedy miaem kilkanacie lat, przez dziecic mani
czy zletniskowych nudw zaczem oblicza daty wty inie zgodzia si w1922
roku niedziela zostatnim lipca. Pytam mamy
ostatniego lipca?
tak, bo przyniose sobie Ignacego, ale nie chcielimy Ignacego, bo powie-
dzia kto, e si mwi gupi Ignac
ale, mamo, 31 lipca w1922 roku nie wypada wniedziel
ty si urodzi wniedziel, wupa, bya za pi jedenasta wpoudnie, ludzie
szli do kocioa na sum.
Stwierdziem, e mogli zasugerowa si Ignacym, ktry przypada nazajutrz,
ana pewno nie mogli pomyli niedzieli. Iuznaem za dat swojego urodzenia
30lipca.
Na Chodnej imieniny Ani pod patronatem pana Juliana. Ciastka. Pili wdk.
Jadwiga zmczona. Najpierw mi wszyscy tumaczyli, e zAmeryk to tak, nie siak.
Moe si da. Jadzia bronia wyroczni. Ani te zaley, bo wywrya pienidze. Ja-
dzia zmusia wkocu p. Juliana do wstania. Troch si zachwia przy podnosze-
niu, ale potem nie traci pionu ani swady, cho go ssiedzi przeladuj tak, e trze-
ba chyba co zadziaa. Jadzia co olustrze
dajcie sobie ztym lustrem spokj
Lustro za 15 tysicy. Ania nie chce. Tadziowi si podoba
takie okrge pokaza maho, zupenie gotyk angielski.
Do lustra namawia znajomy, ktry cicho siedzia wkcie.
Rozmowa potem zesza na procesy stalinowskie. Znajomy dziwi si. Ja tu-
maczyem, e to parali strachu, faszywe zeznania, przyznania si, to inna lo-
gika. Wynikajca zwielu lat nacisku. U nas stalinizm na gruzach uatwione mia
pole do zastraszania po hitleryzmie, po getcie, powstaniu, po bombach iOwi-
cimiach. Aswoj drog ci rni przywdcy czescy, polscy, bugarscy byli jedne-
go chowu. Nawet jeeli sami bekali, to uwaali, e komunizm ustrj sam jako
taki wito.
tak stwierdzi znajomy e to popaca. Krew, im wicej, tym wicej uwica.
My zTadziem
wanie, przecie to i zchrzecijastwem tak
Ania zotomany
a to akurat tak samo popaca jak wita z brod57, widziaam we Fran-
cji: wisi na krzyu zbrod, umiechnita, nie chciaa wyj za m, modlia si,
eby jej broda wyrosa przez noc, iwyrosa, jej si opacao, dla zachowania dzie-
wictwa.
Bury kot siedzia na perskim dywaniku, tak do niego pasujcym, amaa kot-
ka mya go, od gowy do plecw. Bury kot kuli si. Mylaem, e mu dobrze,
ato odwrotnie. Ona go lizaa, aon si wkocu zdenerwowa, odszed. Tadzio
tumaczy, e bury kot nie zawsze ma tak, jak chce, achce tak, jak jemu si po-
doba. Ania wytumaczya, e jednak te dwa koty bardzo si lubi. Kotka dzi
chodzia po kancie wanny, niezgrabnie, bo jeszcze tego nie umie, bury kot de-
nerwowa si bardzo, miaucza do kotki, eby przestaa chodzi, ido Ani, e
to niebezpieczne. Miaucza ostrzegawczo, na dole wanny moczya si bieli-
zna, i mia racj. Kotka wpada. Musieli j spukiwa wod, bo rce rodki
do prania.
Podczas nieobecnoci Eskich syszaem, e koty rn kupy do wanny. Tadzio
wyjani, e to tylko ona. Kot nie.
on by umar, atam nie zrobi kupy. On ma swoj wanienk. To ona prostacz-
ka, on Anglik.
57
wita z brod Wilgefortis, zwana te Kumernis, legendarna crka krla Luzytanii, kt-
rej wsposb cudowny wyrosa broda iuratowaa j od maestwa zpoganinem. Rozwcieczo-
ny nieposuszestwem crki icudem ojciec kaza j ukrzyowa.
11 sierpnia
Przez ten cay czas upay, susza. Od przeszo miesica kropla deszczu nie spada.
Drzewa usychaj, trawa wypalona. Kilka dni mieszkaem na Chodnej ukotw. Ania
zJustyn iJadzi wKazimierzu. Tadzio na krtko nad Zalewem Sulejowskim. Zaku-
py pod Halami Mirowskimi raniutko. Kwiaty, pomidory. Koty spokojne. Ma Bury-
kot nauczy skaka do ogrdka wkorytku ztraw, ktra dziki podlewaniu jest. Tyle
e wygnieciona. Przez kotk. Tam pi wsocu. Kot znika. Wiedziaem, e gdzie pi.
Wreszcie odkryem, e wdrugiej szafie. Wyinteligentnia przy maej kotce. Raz wycho-
dziem. Kot na korytarz. Woam. On wraca. Patrzy na mnie. Iznw leci wkorytarz.
Zgbi wylatuje kotka. To oni mu chodzi. Mia racj, bobym zamkn drzwi, poszed,
akotka by zostaa na korytarzu. Kiedy j zapaem, wraca obok mnie, uspokojony.
Kot czasami (rzadko) przystawia si do kotki. Ona zupenie si wtym nie
orientowaa. Odlatywaa. Ale jemu to wystarczao, dogniata swoj ekstaz do ko-
dry czy byle czego mikkiego.
13 sierpnia
58
Tajna Tymczasowa Komisja Koordynacyjna Solidarnoci, podobnie jak wmaju 1982, zor-
ganizowaa wcaym kraju liczne demonstracje uliczne wdrug rocznic strajkw sierpniowych.
15 sierpnia
Mimo trzynastu godzin ycia na jawie mog si porusza inie bolaa mnie go-
wa. Pierwszy raz od wielu dni. Nawet mi si chciao wdzie jecha do Ludwika.
Ludmia wrcia zlotniska po odprowadzeniu ma, Marcela. Wrcili wnocy zZa-
kopanego, gdzie wydali zdaje si w10 dni 100 tysicy, zmusu. Ledwie pogada-
limy, ju telefon. M Ludmiy ju dzwoni zParya. Wmidzyczasie wtelewizji
stare kabarety, tace iwspominki Szymaskiego59, jak taczy przed de Gaulleem
iprzed Mao Tse-tungiem, u ktrego jedzono stuletnie jajka. Jak prezydent Ame-
ryki pyta wonego, czy moe p. Szymaskiego odwiedzi wgarderobie, aszach
perski przysa mu do Warszawy dywan. Potem homilia prymasa zJasnej Gry,
zpodzikowaniem na kocu wadzom wojewdzkim za zadbanie opielgrzymw.
Iozaprzestaniu nienawici.
Na dole wkamienicy wybucha awantura. Stara baba nieprzerywanym altem
blokowym wymylaa podstarzaemu synowi
ty sklerotyku, zodzieju, obuzie jebany, oddaj mi obrczk i5 tysicy.
30 lat temu ten syn, 20-letni wtedy, wyskoczy na schody wmajtkach ipoka-
zywa, e matka ugryza go wtyek.
Teraz dalej mu wymylaa
masz trzy pokoje, ity przychodzisz, id do kochanki iwymelduj, jebany zo-
dzieju, obuzie, wont, wont, zodzieju, obuzie.
59
Stanisaw Szymaski (19301999) znakomity tancerz, solista Opery Narodowej wWar-
szawie, wykonawca wielu najwaniejszych partii wsynnych baletach, m.in. Strawiskiego, Pro-
kofiewa, Berlioza; czsto wystpowa wtelewizji.
Ludwik
to nie Leszek, to papie, incognito
Powiedziaem, e mamy ju p kryminau. Rozmowa zesza na Radziwi-
w i Kennedych. Ja o plocie sprzed 10 czy 15 lat, kiedy y jeszcze Onassis,
aKennedyowa znim na greckiej prywatnej wyspie jako nastpna ona. Ie po-
dobno Kennedy postrzelony, ale yje. Debil. Na wyspie Onassisa.
Ludwik
wZakopanem to nie papie, to Kennedy
Leszek ipapie podobni do siebie. Kennedy by wich wieku. Ite wysoki blondyn.
W Warszawie ludzie opalaj si na skwerach caymi rodzinami. Istna plaa na
terenie dawnej Gsiwki60. Trawa wyschnita, jak wTurcji.
Na polskich trasach krajowych siedzi si wsamolocie cay czas przypitym, nie
wolno nic trzyma wrku. Wobawie przed porywaczami.
W nocy usyszaem burz zdeszczem. Rano ju tego deszczu nie byo. Reszt-
ki kau jednak jeszcze wiadczyy. Trzeba deszczu dalej. Itak dla wielu drzew to
za pno. No, ale mam nadziej, e nie uschn na stae, chocia niektre kto wie.
poniedziaek, 16 sie.
Brak siy, brak energii na kontakty zludmi, nawet telefoniczne. Zreszt wiel-
ka potrzeba pustelni. Wprost marz otym.
wtorek
60
Gsiwka, czyli wizienie na ul. Gsiej, miecia si midzy obecnymi ulicami Anielewicza
iLewartowskiego, wokolicy pomnika Bohaterw Getta.
61
Muzeum Historyczne m.st. Warszawy na Rynku Starego Miasta.
w nocy
Pada deszcz. Ptorej godziny. Kada godzina deszczu oddala nas od klski.
Deszczu nie moe by za mao. Wody nie moe by za mao. Musi by jej duo.
To znaczy za duo. eby nie zabrako. Musimy si wniej topi. Niemoliwo
umiaru wnaturze, wyciu.
Marylka zSopotu bya zaopatrzeniowcem wpielgrzymce. Do spowiedzi nie
posza wCzstochowie. Wielu nie wykazao skruchy, spowiadali si ze swego trybu
ycia zzadowoleniem. Nie dostali rozgrzeszenia, ado Komunii przystpili izmie-
niali potem sowa piosenki opapieu. Co prawda, ztego, co Tadzio przytacza, nie
mogem si poapa, ktry tekst prawdziwy, ktry zoliwy. Bo kajak wystpuje
itu, itu, aDuch wity wnim mieszka.
62
Wpaacu Prymasowskim.
roda, 18 sierp.
63
Koci ewangelicko-augsburski witej Trjcy przy pl. Maachowskiego.
czwartek, 19 sierp.
21 sierpnia
Padao ca noc.
Na dzie wrcia pogoda.
Jadzia po byciu wKazimierzu wjednym pokoju zcrk iwnuczk stwierdzi-
a, e byo dobrze, e Justyna urocza
ale ja do tej pory nie znaam mojej wnuczki, ona jest apodyktyczna, chce co
iju, potem przeprasza, apotem znw. Ma to po Tadku.
Spotkaem po poudniu pewnego modzieca, ktry chcia na dobre papierosy
ikieliszek wina. Za to zaprowadzi mnie na MDM pod arkady, na ogromn klatk
schodow ztego marmuru. Takie schody zczasw bierutowskich. Dwutrakto-
we ischodzce si wparadn szeroko, potem znw si rozchodzce ischodzce.
Na wielk szeroko i wpustce. Ani drzwi, ani ywego ducha.
To s boki lokalu.
Agdzie ludzie mieszkaj? pytam.
Ludzie mieszkaj wyej, ale itak chodz drug klatk schodow, one s tam
poczone, wiem, bo tu blisko mieszkam tumaczy modzieniec, jednoczenie
rozbierajc si.
Wreszcie rozoy si prawie nagi na szerokich tych marmurach podestu
istopni, porodku, wnajparadniejszym miejscu.
23 sierpnia
25 sierpnia
Leszkowi zabrali spodnie, buty, okulary, trzy ksiki, wtym Odmiecw Ja-
nion64. cigli zniego slipy, bo byy zpawiem wyszytym czy wybitym. Goni ich,
ale co ztego. Chodzi nago po krzakach. Doszed do Cyganw. Cyganka daa mu
majtki. Najgorsze, e wspodniach byy klucze. Musia zwoa trzech chopw.
Przymierzali przeszo 30 kluczy. aden nie pasowa. Drzwi nie day si odbi. Do-
piero szpikulcem iczym tam dziurawili, piowali. Potem zamki zmienione. Kiedy
Leszek odwozi spodnie Kalbarczykowi tramwajem, pooy te spodnie na awk
ipodnis si, eby przedziurkowa bilet. Kto go dotkn, on si obrci, atu je-
den mu do kieszeni rk, drugi za spodnie. Ale Leszek zapa spodnie Kalbarczy-
ka. Dwaj modziecy wykrcili si, e on faszywie poj ich gesty. Ipoegnali si
znim. Leszek da Kalbarczykowi 5 dolarw.
nia mi si czarna kotka, ktra jednoczenie bya czarn pyt gramofonow,
to paska, to zfutrem. Nie mogem si poapa.
25 sierp.
64
Tom 2 Transgresji: Odmiecy, woprac. Marii Janion iZbigniewa Majchrowskiego (1982).
30 sierpnia
31 sierpnia
15 wrzenia
65
Stanisawa Sznaper-Zakrzewska (19132003) poetka, rysowniczka, aktorka ireyserka
teatralna.
66
Wstarej fabrycznej czci Jeziorny Mirkowie, gdzie miecia si m.in. papiernia, znaj-
duje si kilka staww.
67
Barokowy koci wSomczynie pw. witego Zygmunta powsta wlatach 17191725.
68
Chodzi o Mari Ann de La Grange dArquien.
69
11 padz. 198270
Tu zaczyna si tekst z zeszytu szstego. Na okadce tego zeszytu znajduje si napis: Mi-
70
Przelot nad Now Funlandi. Ziemia jaowa, bezludna. Skay idzikie wody,
jak po stworzeniu wiata. Dalej podobnie, tyle e zkosodrzewin, lady ludzi, ale
rzadkie.
Potem mwi, e tam Boston wbok ale nie wida. Soce ma si od 5go-
dzin ku zachodowi. Nagle miliony maych domkw, szare, due wody. Soce czer-
wone wieci woczy spomidzy chmur, horyzontu imrowiska. Kto pokazuje tro-
ch sterczcych gwodzi
odtd dotd ito wszystko
na Manhattan.
Z samolotu wejcie prosto wkorytarze, zakrty. Polacy czekali. Rozpozna-
nie bez trudu. Dwch zkonsulatu, jeden anty m redaktorki tutejszej72, ktr
Teresa Mellerowicz wprawia wruch, awic i wkontakt zFundacj. Ten m re-
daktorki to aktor, by niegdy u mnie zSiemionem. Teraz tu na emigracji szoferu-
je. Wiz mnie zlotniska autobusikiem, szos, do maw, po bokach domeczki,
gdzie daleko Manhattan.
Zawiz mnie do siebie do domeczku wQueensie. Po pogadaniu wiz dalej,
a zobaczyem naprzeciw wzahutaniu za wod wd-gr bryy krysztaw, jak
zwielkiej bai. To szczyty Manhattanu. Haracz dolarowy za zuywanie drg. Do-
lar to duo? Tunel pod wod, krci. Wylot. Wjazd wbajd, od razu zwyczajnieje.
Ruch nie tak szalony, jak si spodziewaem. Ale te pna pora. Hotelik zakonnic.
Zamwiony. Zulicy, do mrocznej, pustawej wejcie whall ze witym Jzefem
zgipsu. Jak wSieradzu. Winda 7 pitro. Pokoik ztradycyjnym wyrkiem. Serce
Jezusa. Wychodeczek. Krany. Roleta woknie. Wraenia jak wSieradzu. Waciwie
dobre, adnych puapek. Wdziczno dla osb.
Dziwne. Przyjechaem tu po nagrod. Mogem j odebra przez bank. Ale
mnie kusio. Potem straszyo. Ale wstyd byo cofa jazd. Wdaj si wkarmana73,
wuczynkowo.
12 pa., wtorek
Rano wygldam oknem. Domiska olbrzymie stercz, ale ruch wdole jak wSie-
radzu. Troch samochodw ipar osb przechodzi.
Wyjcie na miasto. Nie ma toku. Ale wsika si od razu wnasycenie. Sklepy.
Starowiecko ulic. Wszystkie rasy. Nie ma podziemnych przej. Jezdni prze-
chodzi si wierzchem.
72
Julita Michalska, redaktorka Tygodnika Nowojorskiego (dodatku do Nowego Dzien-
nika), ijej m Lech Michalski, zwany przez Biaoszewskiego Brodaczem.
73
Karman (ros.) kiesze.
Zmczenie.
Fundacja odszukana ztrudem. Apani umwiona. Daa czek.
Konsulat. Konsulowie uprzejmi. Stary dom secesyjny. Obie polskie strony cht-
nie ustalaj mj wieczr wPolskim Instytucie Nauk74. Powrt. ko. Dzwoni
do mnie. Gadam. Buch lee. Jeszcze raz ponioso mnie na 42 ulic zrozrywkami.
wiata, takie graniastosupy wiate jak na filmie, ale na krtkim odcinku. Ulice
wcale nie szalej od neonw. Murzyni, Murzyni.
To ten mj Pary 1959 tak mnie zaszokowa konwulsjami reklam, cigami wia-
te. Stolic wiata. Tumami, gszczem pezncych samochodw. Ju nigdy tak ni-
gdzie nie byo. Troch wKairze, na gsto. Pewnie ija obyem si zefektami. Po-
wtarzaem sobie
wic taki jest wielki wiat. Te tajemnice otwierane.
Mam lepszy pokj. Ciepo. Roleta. Cicho. Idealnie. Wyrocznia zHoej Nie-
wczasowej sprawdza si.
Nie mona byo znale po sklepach portfela (mj za ciasny na paszport) ani
lemoniadek do rozpuszczania.
Duo zaniedbania, starych chodnikw, spka, bylejakoci. Schody zmetra
najczciej zwyke, wcale nie ruchome.
Waniejsze stacje maj wielkie odnogi, cigi, skrty, tumy, nieraz sklepy. Wy-
chodek znale trudno.
Bardzo mi si podoba Manhattan. Jak pawi ogon, rozoony do podziwiania
iwyrywania pir. Sposb na to: energia idolary. Teresa przez telefon daje rady.
Uwaa. Inni te.
W konsulacie zakopotanie, e bd mieli nazajutrz pod oknami manifesta-
cj. Ju byo spokojnie, ju co nawizywali, atu buch! skasowanie Solidarno-
ci iwybuch sprzeciwu75.
Ja wysuchuj tych itamtych. Bo niby co innego wypada? Nie ukrywam swo-
jego dystansu do polityki ani zmczenia polityk, gospodark, yciem spoecznym,
musem polskim. Chc innoci, choby na 6 tygodni. wiata. Ale tu problem mu-
rzyski. Opanowali Waszyngton, biali uciekaj do miasteczek. Coraz wicej tych
czarnych i wN. Jorku.
Sam odczuem tu itam moliwo niepewnoci siebie biaego, kiedy wraca-
em 87 Avenue wieczorem midzy raczej czarnymi ni biaymi.
W Zwizku Radzieckim mno si islamczycy, tacy. Moe to zmierzch bia-
ej rasy? Panowaa na wiecie krtko. Wiele daa, wmyli, sztuce. Wiele nie daa.
Wiele nabroia. Uroda biaych czsto dziaa. Ale biorc bezstronnie atanecznie,
8 padziernika 1982 r. Solidarno, do tej pory zawieszon tak jak inne zwizki, formal-
75
nie zdelegalizowano.
roda, 13 padz.
76
Czyli Lech Michalski.
77
Barbara Krzywicka, ona profesora Jerzego Krzywickiego, syna pisarki Ireny Krzywickiej.
78
Chodzi zapewne oGrand Central Terminal.
Z tymi porno mieszkam sobie u zakonnic. Iwszystko dobrze. To tak jak cho-
dzenie do konsulatu imie rozmowy zwygwizdywaczami.
Le wpokoju, pisz, czytam. Za oknem cisza. Czasem lekki szum czego jad-
cego, spokj spokj. Tylko rano o10-tej dydylinda tu obok zkocika sygna-
turka. Dzi mnie wybia ze snu, przez co spaem ledwie 45 godzin. Jest tak ostra,
tak dugo dzwoni, e niewiele pomagaj zatyczki wuszach.
Siusianie nocne przy ku do duego puda po soku pomaraczowym zgru-
bej tektury. Nie przecieka. Nawet po tygodniu.
Nie mog nauczy si uruchomiania telefonu ani otwierania okna typu angiel-
skiego. Wic jednak puapki.
W Pradze czeskiej byem zPolakiem zmojej grupy pno wieczorem pod
Hradczanami, na Starym Miecie, na mocie Karola. Szukaem ladw Meyrin-
ka, Kafki, pytaem Czechw wygldajcych oknami odrog. Pewien zauek by
naprawiany, latarki nad wykopem, niczym Koguci Zauek wGolemie. Ta starw-
ka jest dua. Caa na pochyoci. Polak, ten ze mn, chcia sprawdzi, gdzie to
urzdowa Bolesaw Chrobry. Ja mu przypomniaem, e zdoby Prag, urzdowa,
ucztowa. Nagle wpadli ludzie
Czesi! Zbrojni! Ucieka!
Poderwali si od arcia, picia, uciekli. Wteje Pradze czeskiej Kazimierz Wiel-
ki mia kochank. Raz wnocy wku spada jej zgowy peruka. Okazaa si ysa.
Obrzydzi j sobie.
czwartek, 14 padz.
obrazw polskich malarzy, m.in. Tetmajera79, jak Krlowa Jadwiga odwiedza ni-
wiarzy. adne wkolorach iruchu.
Wymaniem od niej codein iefedryn. Ta ostatnia jak si okazao bez re-
cept, trzeba zna nazw, ajej etykietk mi daa.
Herbaciarnia. Zni ijej wujem, ktry te jest gociem zPolski.
Pokazywaa mi po drodze kilka osobliwoci. M.in. obok jej domu kino dla
homoseksualistw.
Po poegnaniu si zni iwujem pod jej bram szybko wdaem si wto kino.
Tylko 6 dolarw, aoglda si ioglda. Na widowni tu iwdzie kto siedzi, przesia-
da si, co czasem si dzieje. Pijak za mn pali papierosy, komentowa na gos to,
co szo na ekranie, wkocu podmaca mnie, potem gada, przesiada si. Po du-
gim czasie, po ilu filmach Murzyn powiedzia
gut najt
Spojrzaem na zegarek: wp do drugiej wnocy, ichoda 7 Avenue trzy czy
cztery kilometry. Ludzie tu iwdzie, troszk zamiecone, mijaem dwch le-
cych ebrakw, jeden znog wgipsie, Murzynw kopicych puszki. Itylko prze-
latywaem Poprzeczne, [nieczytelne]80 postaci podnoszone jak glissando po kla-
wiaturze.
53-cia
52-ga
51-a
50-a
49-ta
Tak dobrnem wp godziny do swojej 23, skrt, minicie 8 Avenue ize
strachem pod daszek hotelu zakonnic. Czy mnie wpuszcz? Dziad wydzwoniony
ukaza si midzy podwjnymi drzwiami, macha rk, woa
no no
no no
Wreszcie napisaem 711 ipokazaem kartk. Wpuci, wymyla, ale wpuci.
Wycignem dolara
no no
i piechot na 7 pitro wsidmych potach, uszczliwiony.
79
Wodzimierz Tetmajer (18611923) malarz, poeta, dziaacz ludowy, brat przyrod-
ni poety Kazimierza Przerwy-Tetmajera, twrca gwnie obrazw rodzajowych z okolic
Krakowa.
80
Prawdopodobnie: lece.
pitek, 15 padz.
81
Kicia Kocia na Manhattanie (cykl Kabaret Kici Koci, tom Oho).
82
Felicja Kranc (Krance) z domu Lilpop (19081993) dziaaczka spoeczna, autorka kore-
spondencji kulturalnych wczasopismach polskich ipolonijnych, malarka, absolwentka warszaw-
skiej ASP, jedna zcrek architekta Franciszka Lilpopa, ona Kazimierza Kranca, pianisty, ucznia
Zbigniewa Drzewieckiego. Przed wybuchem II wojny wiatowej Krancowie prowadzili wPary-
u salon artystyczny. Po kapitulacji Francji dotarli do Nowego Jorku. Po wojnie, po krtkim po-
bycie we Francji, osiedli wStanach Zjednoczonych na stae. W1946r. Felicja Krancowa utwo-
rzya Nowojorski Komitet Pomocy Niewidomym wPolsce. Wlatach 19501973 bya kuratorem
muzeum sztuki wOshkosh (Wisconsin). Po mierci ma zamieszkaa ze sw siostr Halin Ro-
dzisk wNowym Jorku.
na tle jkw iopa zekranu do swojej stacji. Zjawi si may cie maego Chi-
czyka, ten siedzia ipatrza, bo s tam ikrzesa. Ja wdaem si zkolei wrozgogo-
lonego Niemca, ktry mi na koniec powtarza
danke
danke
danke
W pewnej chwili zaczy mi si buty lizga, wiadomo, po czym. To a tyle
tego. Mona si przewrci.
Jedni wracali wkrzesa patrze na film, inni si przesiadali, inni zachodzili za ku-
lisy. Orgia tu idzie na ekranie, przed ekranem iza ekranem non stop. Czas uywa-
nia nieograniczony. 6 dolarw do kasy iotwiera si furtka zprtw jak do subwayu.
Czowiek wychodzi stamtd nasycony, wymaglowany, usatysfakcjonowany
inierozpoznany.
Nowy Jork dziaa na mnie wcaoci, pod wielu wzgldami coraz bardziej
narkotycznie.
Dokupiem sobie jeszcze mskie porno iimitacj gumow mskiego wdziku za
5 dolarw. Bardzo mnie kusi kupowanie pyt starej muzyki, aszczeglnie azjatyc-
ko-sakralnej, ale to za drugim tu pobytem wNowym Jorku. Bo po co to wozi ze
sob. To miasto jest tak pochaniajco ciekawe, e tylko trzeba wytrzyma zener-
gi, bo pienidze na swoje zachcianki mam. Whotelu zakonnic, wwietnym moim
pokoiku rozpakowywaem ananasy, banany, ciastka, seksualia imwiem do siebie
co za prezenty!
co za prezenty!
83
Wiersz Do Lecha Wasy Czesaw Miosz przeczyta na antenie RWE wpadzierniku
1982r. Wydrukowano go w3 tomie dzie tego poety, Wiersze 19621987, wdziale Wiersze roz-
proszone (2003).
sobota, 16 padz.
niedziela
Ananas wyrzuciem.
Pamitam, jak Misio Holender przywozi Leszkowi kokosy. Poczstowa ko-
kosowym mleczkiem Ludmi iWand Chotomsk. Obydwie poleciay do azien-
ki wyplu to.
Wieczr autorski w Polskim Inst. Nauk. B. udany. Swojski. Byy obie Lilpo-
pwny85, trzy panie, ktre widziay jeszcze Teatr na Tarczyskiej. Mwic oteatrze,
wspomniaem oawkach zdesek do prasowania, miaem doda, e jedna si zawalia
pod gomi, ale pomylaem, e to ju gldzenie, tymczasem jedna zpa powiedzia-
a sama od siebie e jedna zdesek si zawalia, ito ta, co na niej iona siedziaa.
W pewnym momencie zobaczyem Brandysow. Ucieszyem si. Potem do-
strzegem iK.Brandysa86. Gospodarzem wieczoru okaza si mj kolega szkolny
zroku 193435. Wiersze przyjmowane wietnie. Oklaski. Nastrj zrobi si ex-
tra. Ja dobrze czytaem. Wiersze, fragment zPamitnika zpowstania iodprawiem
Kabaret Kici Koci. Stary iodtworzonych kilka numerw zczasw kryzysu, plus
dwa numery pisane ju wN. Jorku. Gadanie zpublik b. swobodne, niepolityczne
86
Maria iKazimierz Brandysowie przebywali wtedy wNowym Jorku. Brandys otrzyma
nagrod Jurzykowskiego za rok 1982. Pniej wyjechali do Parya itam mieszkali a do mierci.
poniedz., 18 padz.
Trafiem do innego kina dla homo. Tam filmy irewia nagich chopw, Murzy-
nw. Kolejno tacz wnieprzyzwoity sposb. Potem razem. Bije si im brawo. Po-
tem id dalej filmy, atamci pgoli chodz midzy krzesami, proponujc siebie
po 20 dolarw. Idzie si ztakim Murzynem po schodkach wd do sex-pokoju.
Po poudniu zBrodaczem chodzenie po Chiskiej Dzielnicy. Koci chisko-
katolicki, chiskoluterski. Kraby, pikne, neonowe, ywe, zagarniane bezpardonowo
na wag. Kurze nki, koce skrzydeek. Ciastka nieznane, owoce ijarzyny chiskie.
Nakupiem kadzide tybetaskich, tahitaskich, chiskich itp. Kupiem obrzdow
pyt zGhany. Mam upatrzone pyty japoskie, indyjskie, tybetaskie ichiskie.
Pojechalimy wind b. pospieszn trzydzieci ile km na godzin na pitro. Widok
samolotowy, zapalay si wiata, bo zmierzch mosty, izaczynay wieci jak mika
nowoczesne szyby drapaczy, przypominay skal irodzajem kolorw biedne kraby.
Statua Wolnoci na wysepce wydaje si midzy wieowcami maa, bardzo tam wieje.
Poszedem jeszcze potem sam oglda pyty iobok za 3 dol. 70 centw wst-
piem na filmy porno msko-damskie. Sala dua, publiki mao. Widziaem tylko
dwie kobiety, obie zmczyznami. Co pewien czas film si przerywa, wychodzi
na yw scen ztapczanem baba, taczy, rozbiera si, wypina, wlatuje chop, ci-
ga spodnie imajtki izaczynaj mio na tapczanie, po kolei to iowo, wkrku
wiata, eksponuj to, co robi, to, co maj. Udaj na kocu orgazm. On zakada
majtki, ona okrywa si kap zka, schodz. Znw film. Widzowie wtedy prze-
siadaj si zpierwszych rzdw do dalszych, eby na nastpny ywy pokaz wr-
ci do pierwszych. Czuj, e co kapie mi na gow. Kapie ikapie. Patrz do gry,
atam dziura wsuficie.
Jeli si wypadnie zpodziwu, to ma si odbir na rne sposoby. Duej su-
chane stki ijki rozkoszy zaczynaj by mieszne.
Owoce tanie. Jednak le na pocztku zauwayem.
Na ulicach wieczorem chodzi duo dziwade, przewanie murzyskich.
Duo napisw pod angielskim po hiszpasku.
87
Opowiadanie zSzumw, zlepw, cigw.
19 padz.
BUFFALO
20 padz., roda
21 padz.
88
Teres Mellerowicz-Gell.
89
Aleksander Gella profesor socjologii, rysownik irzebiarz.
90
Maria Gella (18901970) aktorka, debiutowaa we Lwowie, przed wojn wystpowaa
gwnie wWarszawie, po wojnie wKrakowie. Ceniona za wdzik idystynkcj, kreowaa role
salonowe, cho miaa wdorobku take wielki repertuar dramatyczny.
91
Adam Schaff (19132006) filozof marksista, w latach 60. zacz odchodzi od oficjalnej
ideologii PZPR.
22 padz.
Logiczka spaa na parterze. Tak jakby jej nie byo. Na 8 rano pojechay obie na
dalsze konferencje.
Cay czas cisza. Nikogo na dole. Sycha tylko czasem odlege przejcie na grze.
Domek, wynajmowany przez Teres iAl. G., ssiaduje zpodobnymi domkami.
Ja blisko okna, odwa metry widz cian (bez okien) domku lewego.
Rne krzesa, stoliki, szafy, b. adne, kupowane tanio. Teresa zastanawia
si, dlaczego mona y wimitacji starych stylw, ipasuje. Powiedziaem jej, e
imitacja czy nie, adnie tu, dobrze, przestronnie. Swoboda. Ibardzo duo zale-
y od gospodarzy domu. To oni nadaj charakter, styl inastrj. Na co Teresa
si rozemiaa.
Czytam esej Miosza zZiemi Ulro. Niektre rozwaania ciekawe ibliskie.
Szczeglnie oprogu sztucznoci wpoezji. Np. u Mickiewicza niski prg sztucz-
noci, uSowackiego wysoki.
Aleksander, okazuje si, jest dobrym rysownikiem. Nawet jego dwie rzeby,
elbetowe, stoj we Wrocawiu. Na obiedzie wpobliskiej samoobsudze zAlek-
sandrem. Tam mona sobie bra ze 12 rodzajw jarzyn, ile si chce. cieka zdro-
wia. cieka zdrowia.
Pracownia Aleksandra mieci si na parterze, ale ma wejcie tylko zpitra. Tak,
e na parterze nikt nie chodzi prcz goci, na razie dwojga, pniej jednego mnie.
Dojechay zkonferencji Teresa ilogiczka. Gadanie, wesoe ogldanie telewizji,
daj im si bawi czarodziejskim prztyka[d]em, czyli trzymanym wrku na-
stawiaczem stacji.
Aleksander bierze do rki prztykado, ogldamy dziennik, potem film, ale nagle
zmienia si akcja, ato ju inna stacja, do tego reklamy, ktre co iraz wpadaj wka-
dy film. Poznaje si je po umiechnitoci iulizanoci. Ja to nazywam nagym wpa-
daniem radosnych bytw zolnieniami. Kiedy po reklamach puszczaj dalej film,
to jednak ludzie po tamtych olnionych-radosnych minach maj miny zafrasowane.
Logiczka dobra do towarzystwa. Pojechalimy, ona, ja iTeresa samochodem
oczywicie do niedalekiego kina na wyskokowy film Jeden przeciw wiatu92. Wki-
nie wszyscy jedz popcorny, wydmuszki zkukurydzy, popijaj pepsi-col. Sala pena,
bo duo ekscesw, mordobi, skokw, wycigw. Dopingi zsali, miechy, oklaski,
chrupanie popcornw, popijanie pepsi, po filmie peno gazet, mieci, wydmuszek
ikubkw po wydmuszkach. Po prostu pena tego podoga.
92
One Against the World film wreyserii Freda Zinnemanna (autora m.in. Wsamo pou-
dnie) z1939r.
niedziela, 24 padz.
Czasu mao, chocia duo, bo samo gadanie iogldanie telewizji, ktra mnie
wci bawi. Logiczka zaatwia mi pobyt u lekarki, wpustym domu pod Bostonem.
Dwoje modych emigrantw, ydw rosyjskich, zawiozo mnie ilogiczk do
Niagary. Dzi zamknicie wodospadowego sezonu, ostatni dzie wjedania mo-
torwkami wrodek zakola wodospadu. Ubrali nas wszystkich wogromne czar-
ne paszcze zkapturami. Wygldalimy jak statek aobnikw, co zMarsza aob-
nego Chopina (jest taka ilustracja, na niej kociotrupy wpodobnych paszczach
bij wdzwony). Czarne paszcze dziwne na tle si wody, leccych, bijcych piana-
mi. Przeskakiwaa po nich tcza. Wreszcie stana. Koem, bo p koa prawdzi-
wej, p odbitej wwodzie.
Przed paru wiekami dwaj mnisi szli od brzegu Atlantyku wgb, nawraca In-
dian, napotkali Niagar, zachwyt, padli na kolana, zapiewali Te Deum laudamus,
wic odwrotno aoby. Ale zkolei wodospad Niagara powsta przez obsuw zie-
mi. Ten podobno moe wkadej chwili oy.
Przypomniaa mi si stara kronika filmowa: baba skulona, zamknita wbeczce dla
rekordu spywa zNiagar zgry wd. Spywa czyli leci wpianach zgry na d.
W windzie na punkt widokowy ido dek. Biali, Japoczycy, Hindus iHindu-
ska wsari. Wkcie skulona senna windziarka.
Wieczorem u Teresy iAleksandra gocie, tutejsze Poloki. Czytaem im wier-
sze iKabaret Kici Koci.
Niewypuszczanie mnie. Wybaganie lasku.
25 X
26 X
sk wycieczk na statku Stefan Batory zGdyni, wzdu wybrzey Batyku, Morza Pnoc-
nego, kanau La Manche, Atlantyku, Morza rdziemnego, Adriatyku, przez Bosfor do Morza
Czarnego, zprzystankami wwielu portach na tej trasie.
94
Niagara wKabarecie Kici Koci (tom Oho).
95
Ronald Reagan.
on tu mieszka?
nie, pochowany jest na poudniu
Tu pewien pan wyjani
nazwa Buffalo nie pochodzi od angielskiego buffalo bizon, jest zniekszta-
ceniem francuskiego beau fleuve, tu blisko francuska Kanada.
Kto inny powiedzia, e to chyba fantazja, zfrancuskiego to co lepszego.
Chocia olizgnicie si zfrancuskiego beau fleuve na angielskie buffalo trci praw-
d. Zamiast Kalifornia wymawiaj kalafonia.
niedziela, 31 X
96
Gabinet figur woskowych House of Wax wre. Andr De Totha (1953) albo Mistery of the
Wax Museum Michaela Curtiza (1933).
97
Chodzi o organy Wurlitzera elektryczny instrument muzyczny produkowany wStanach
Zjednoczonych, podobny do fisharmonii, uywany kiedy wkinoteatrach.
98
Dr Jana P. Janina Prot-Wald (19262011), dr neurologii i internistka. Ocalaa zHolo-
kaustu, braa udzia wpowstaniu warszawskim jako sanitariuszka, do 1971r. pracowaa wKlini-
ce Neurologii AM wWarszawie. Wtyme roku wyjechaa do Stanw Zjednoczonych. Pierwsza
ona profesora Ignacego Walda, neurologa.
99
Stanisaw Baraczak, od 1981 r. przebywajcy za granic, wykada na Uniwersytecie Har-
varda.
domkowej, telewizyjnej. Na Boston nie starcza mi ju ciekawoci ani siy. Tak zwa-
ny wysoki poziom mnie mao dotyczy. Nie znam jzyka. Plcze mi si wszyst-
ko. Cambridge, tzn. Harvard, mi nie imponuje, bo nie jestem od tych naukowych
kategorii.
Wysiadem wrodku Bostonu, wyszedem zmetro, od razu mnie dopada nuda.
Teatry, troch ludzi, troch sklepw, troch pusto. Siusiu pod drzewem. Kto oga-
niajcy si od szczura. Trafiem na porno-uliczk, ale nie ma tego, co wN. Jorku.
Filmw dla mnie. Pornografia wcelofanie, trzeba kupowa bez ogldania.
Przejazd do Cambridge. Bdziem po pltaninie uliczek, szukajc domu St. Bar.
Kiedy spocony po godzinie dobrnem, nie wiedziaem, jak si dosta do rodka.
Zobaczyem na parterze za szyb pani wpokoju. Zastukaem. Otworzya. Oka-
zao si, e jest dzwonek. Szukaem go, ale nie znalazem.
Ciepo. Deszczykowato. Indiaskie lato. Niejaka pani Anita, dawniej zPIW-u,
podwioza mnie do uroczego domku p. Jany. Bylimy jeszcze na spacerze z-
tym duym psem. Zapach lici, wierszcze. Popielate wiewirki. Pies nazywa si
Cedryk, Cedryl. Macha piknym tym ogonem. Ipo wyhasaniu si wraca na
smycz, dostaje za to dwa cukierki, ktre chrupie zszybk, ale dokadn rozkosz.
4 XI
xington pod Bostonem, jest podobno bezpiecznie, mona chodzi wnocy, nikt
nie napada. Pani Jana wychodzia nieraz zpsem, nie zamknwszy drzwi na klucz.
ciany cienkie, okien, okienek wszdzie duo, azimna, wiatru sporo. Ogrze-
wanie podroao chyba czterokrotnie. Teraz, mimo listopada, ciepo. Ludzie si
ciesz, e nie trzeba pali.
5 XI
6 XI, niedziela
100
Wiktor Weintraub (19081988) historyk literatury, krytyk, od 1954r. profesor jzykw
iliteratur sowiaskich na Harvard University, autor szkicw historycznoliterackich, opracowa
take niepublikowane wkraju wiersze Wadysawa Broniewskiego (Pary 1962).
101
Pierwsz on Wiktora Weintrauba bya Anna Tannenbaum.
102
Maria Ewelina ztowskich (ur. 1927).
103
Jan Potocki (17611815) historyk, podrnik, prozaik piszcy po francusku. Najsyn-
niejszym jego dzieem jest Rkopis znaleziony wSaragossie.
niedziela, 7 listopada
poniedz., 8 listop.
Jej znajomi wyjedali. Kopot zseterem. Kupili dla psa bilet samolotowy, dro-
szy od ludzkiego, bo liczy si nie tylko ciar, ale iobjto, zwierz jedzie wklat-
ce. Imusi mie miejsce na wyprostowanie ba. Dostaje zastrzyk ogupiajcy. Zwie-
rz seter przeleciao szczliwie zAmeryki do Polski. Tam wysza po niego matka
wacicieli, seter j zna, przebywa u niej do tej pory.
godz. 12 w nocy
wtorek, 9 list.
104
Halloween Johna Carpentera (1978).
10 listop.
105
Dom upiorw zapewne The Ghost House wreyserii Williama C. de Millea.
12 listop.
106
Pogrzeb Leonida Breniewa odby si 15 listopada 1982 r.
107
Blada Anka posta wystpujca wDonosach rzeczywistoci.
13 listop.
Dzi iwczoraj nie chciao mi si je ani pi. Bl gowy cay czas. Zimny wiatr.
Chodziem po Manhattanie zadowolony, e sam. Po kinach porno, po horrorach.
Kina porno maj powodzenie. Kina zwyke niedue. Po poudniu mao ludzi. Przed
rozpoczciem seansu na Broadwayu czerwona kurtyna podwietlona, drze si mu-
zyka. Nagle kurtyna zafalowaa, ukaza si duy czarny kot, niespeszony. Zeszed
na sal. Po seansie chodzi po kinie ida si ludziom gaska.
Nie mogem trafi do subway, bo sporo starych nieczynnych wej. Wreszcie
trafiem. Dwa pitra wd. Szaro, brudno, nikogo, tylko szczur wyskoczy. Iznik-
n. Gowa dopiero ustaa wboleniu. Po proszkach icodeinie. Ktry ze suchaczy
pyta mnie, czy to mj wiersz gowa boli mnie isiebie108.
Dzi tak wybitnie byo. Staraem si, eby gowa bolaa tylko siebie, ale wie-
czorem ulegem jej cay.
Kupiem avocado taki owoc-jarzyna. To dobre, bo mikkie. Kroi si jak ogr-
kowy ser i wsmaku nieco do sera podobne. Zwierzchu poyskliwie zielone, po-
dobne do grudkowatej tykwy.
W kinie homo-porno dwch przede mn na sali ajdaczyo si, przed nimi sie-
dzia kto ich na obrotach gowy podgldajcy, tak si podnieci, e si stopniowo
rozebra do naga. Film, araczej dwa filmy szy, dwaj ci zrobili swoje, poszli, filmy
szy dalej, rni wchodzili, wychodzili, szli za kulisy. Nagi siedzia, siedzia, a za-
sn na dobre ina dugo. Wkinie porno damsko-mskim te jeden podnieca si
bez przerwy ibez krpacji, a po wyadowaniu kilkakrotnym wyszed.
niedziela, 14 listop.
108
Chodzi owiersz gowienie zcyklu Leenia (tom Mylne wzruszenia).
15 listo.
Chodziem po dzielnicy chiskiej ipo innych bliej cypla. Zib. Im bliej cy-
pla, tym wikszy wydmuch. Midzy Chiczykami nie ma si uczucia obawy, co
nie zawsze midzy Murzynami. Duo ich pijanych, Murzynw, gadajcych do uli-
cy. Wsklepach isklepikach chiskich czsto taniej ni gdzie indziej. Stare Chinki
na zakupach, jak ony ostatniego wcielenia Buddy, poywione.
Dzwoni Miosz. Mwiem mu ojego pisaniu. On, e stara si nie rozgranicza
prozy od wierszy. Ja mu na to, e niektre jego wiersze s esejowate. Przytakn,
jakby zwahaniem. Zwierzyem mu, e czuj si wobec niego gapowaty, intelektu-
alnie nierozgarnity. On na to, e mi troch zazdroci mojego pisania poczonego
zulic Warszawy. On tego nie mia, bo wjego stronach byo si midzy jzykami.
Polacy mwili jak gdyby jzykiem zkronik, Biaorusini po swojemu. Rozmowa ze-
sza na Nowy Jork. Dopiero od Miosza dowiedziaem si, na czym polega zmia-
na. Kiedy on tu przyjecha, pod ziemi byo cae drugie miasto. Potem to znikn-
o. Wsubwayach pusto iniebezpiecznie.
Troch poaowaem tego podziemia ywego, ale pewnie dziki temu jeszcze
ywiej jest na wierzchu. Chodziem dzi kilometrami ulic sklepowych istragano-
wych. Kupiem zegarek za 6 dolarw. Jednorazowy, jak si zepsuje, to przepado.
109
Fucha z1982 r.
16 listop.
17 list.
18 list.
Do Lotu, czy przyszy pienidze polskie zWarszawy, jako dopata. Ale nie
przyszy. Wrazie czego dopata 157 dolarw, bo powrt przez Montreal. Chodzenie
po miecie, kina. Cieplej. Wci mao jem ipij. Przesunem dwie dziurki wpasku.
Poltergeist (wPolsce znany jako Duch), film z1982 r. w reyserii Tobe Hoopera (produ-
110
19 XI
112
Zapiski wizienne prymasa Wyszyskiego.
113
Ludwik Hering.
114
Wiee World Trade Center.
sobota, 20 list.
niedziela, 21
115
Muzeum Historii Naturalnej iMetropolitan Museum of Art.
poniedziaek, 22
23 listop.
116
10 listopada bya druga rocznica rejestracji Solidarnoci.
czerwonych sztucznych kwiatw upycha pod siedzenie. Za nim przy okienku pani,
ktra jedzi nieraz do Kanady. Mieszkaa tam kiedy 10 lat. Pracowaa wmetalo-
wej fabryce, jako jedyna kobieta. Ludzie pi, gadaj, chodz po samolocie. Czyta-
my wyciu Warszawy, e znw Polak porwa zWrocawia samolot. Dziwimy si.
Kanadyjki, baby, obmacyway nas alarmujcym sprawdzaczem. Trzeba byo zdej-
mowa palta imarynarki. Okazuje si, e samolot porwa jeden ztych, co kontro-
luje pasaerw przeciw porywaniu.
Wci sprawdzam, jak przedtem wautobusie, portfel wypchany dolarami. Wy-
pchany nachalnie. Sprawdzam bilet lotniczy, paszport. Przylatujemy o40 minut
przed planem. Przy wypuszczaniu celniczka tylko pyta, co si wiezie, nie zagl-
da. Mam swoje leki, pod koszul wybrane dwa numery porno. Drabinki porzu-
ciem ju wMontrealu. Tylko zawadzay. Teraz zsakwojaem, chlebakiem itor-
b lec do takswki. Dosy ciepo. Szaro. Dobrze. Ju Hoa. Jadzia, pani Anna,
pan Zdzisaw.
niedziela, 28 listopada
czwartek, 2 grudnia
Sen.
Piwnice. Rzeka szczurw zzakrtami, nie wida pocztku. Ja chyba midzy
nimi. Bo wszystkie gnane przez ludzi na wywzk, albo gorzej. Midzy szczurami
wybitnoci, intelektualici. Pewna pikna aktorka zatrzymuje si przy nich, chce
co rozdawa, szczeglnie obdarowa szczura-profesora. Moe nawet zdejmuje
zsiebie klejnoty, podaje.
117
Tu koczy si zeszyt szsty dalsza cz tekstu pochodzi zzeszytu sidmego, ktry
ma adnotacj na okadce: Dziennik, cd. Nadawania, zeszyt 7 / POGORSZENIE / od 1 grudnia
1982 roku do/ Miron Biaoszewski, Warszawa, Lizboska 2 m. 62.
Potem jestem midzy ludmi wtych samych piwnicach. Braem jak si oka-
zao udzia i ztej strony. Pytam, ile paczek szczury dostay od aktorki, od nas?
Mwi, e kilka.
Kto zastanawia si, e zjednej strony szczury na z wywzk, zdrugiej stro-
ny wspczucie, pomoc, ztrzeciej jeli ich si nie wytpi, to nam wiele po-
niszcz.
s brzydkie koczy wbocznym prawym wejciu do ciemniejszej piwnicy.
Okazuje si, e wtym cigu piwnic nocujemy, moe wogle mieszkamy. Rz-
dy byle jakich ek. Ja mam swoje. Kad si, brak soika do siusiania. Wstaj szu-
ka, patrz, wszyscy pi, tylko obok ko puste, ten kto wysun si iwyszed,
aja chyba jestem oniego zazdrosny. Id wgb piwnic. Skrcam wlewo. Wiksze,
szaroczarne betonowe pomieszczenie. Puste, ale wiem, e obok pi jacy, zinnej
piwnicy. Szukam soika. Nie ma. Zagldam za du, ciemn kotar, obawiam si, e
tam przepa, ale nie. Beton, szaro iczarno. S soiki na betonie. Nie, to szklanki,
due. Szklanki nie wezm, nie wypada. Patrz: rozesane, ale puste ko, przed
kiem na betonie kufel. Pusty. Nie wypada bra.
Wracam isysz dyskusj. Inynier piwniczny tumaczy, e mona robi cigi
piwnic-domkw, kady dla 6 rodzin ipo co przegrody. Ja
ale chociaby zpapieru.
W midzyczasie kto mign po ciemku, wtej duej piwnicy, za co si scho-
wa. Czy to ten, oktrego mi szo? Czy to nikt?
3 grudnia
7 grudnia
Po duych spaniach due bycia ze sob. Nie mog si naje samotnoci, tak mi
dobrze bez nikogo. Suchanie pyt zczytaniem. Chyba e pyta zajmujca, wtedy
tylko sucham. Bardzo pikna muzyka na stare instrumenty chiskie. Stara muzyka
japoska, piewo-recytacja jakby zupuszczaniem drewnianego odgosu miarowo,
co pewien czas. Kiedy to opowiadaem Mikoajowi Bieszczadowskiemu, on do mnie
przecie ty te moesz tak robi
Wanie, ale tam wpadli na ten pomys wczeniej, ja wswoim teatrze miaem
pomysy swoje.
Buddyjskie piewy zKorei. Jakby wyrojenie si pszcz.
Mylaem, eby zobaczy si ztym czy owym. Zrezygnowaem. Nie chc zni-
kim. Pojechaem autobusem po naprawiony radiomagnet, po drodze niespodzianie,
jak we nie, u Czechw118 pani Basia na tle nowych wspaniaych pyt: Purcell na
klawesyn, canzony Gabrielego, koncert wiolonczelowy J.Chr. Bacha, psalmy po-
kutne Orlanda di Lassa, madrygay Banchieriego, Palestriny, Lassa. Wsklepie ro-
syjskim kupiem album malarstwa woskiego ialbum sztuki Kremla.
Teraz wdomu przesuchiwania, ogldania. Obraz niejakiego Scarsellino, prze-
om XVI/XVII wita Rodzina; wotwartej na letni widok zosiokiem iJze-
fem stajence may Jan Chrzciciel podaje baranka ikrzy Jezuskowi, ktry wdaje
si wt zabaw zkolan Matki, Matka Boska spoglda na to pogodnie, ma na go-
wie somkowy kapelusz, do stajenki zaglda soce.
118
W Orodku Kultury Czechosowackiej na ul. Marszakowskiej, zawsze dobrze
zaopatrzonym wpyty gramofonowe.
8 grudnia
Byem u Kici Koci. Chodzi na zebrania religijne. Podziwia, jak rne ludzie
maj wyobraenia, jak rnie mwi
awaciwie prawie nie suchaj innych
Ja
to jest bardzo czste
Kicia Kocia
ty umiesz sucha innych
tak, mam ten dar
to ciekawe, mimo twojego egocentryzmu, amoe umiesz sucha dlatego, e
jeste egocentryk. Ty suchasz, jak kto mwi?
tak.
Nie mam za to potrzeby wczania si wuczuciowo masow, moe dawniej
czasem tak, teraz nie. Wiem, e uczucie osobnoci jest zwodnicze. Zdaj sobie
spraw znieoryginalnoci osobnoci, zjej pozoru. Jednak nic mi to nie przybli-
a potrzeby spoecznoci. Wic mam dystans do Solidarnoci. Bo wanie te-
raz jest czas koysania si razem. Ja si znimi razem nie koysz. Ale na osobno-
ci sucham ich uwanie.
poniedziaek, 13 grudnia
119
Por. Leszno 99 zcyklu Stare ycie (tom Rozkurz), zawierajce m.in. opis przedwojennego
korytarzowego ycia wtej kamienicy.
wtorek
3 dni spaem. Znieduymi przerwami. Moja cykliczno jawy isnu nie ma nic
wsplnego zdob.
roda, 16 gru.
pitek
120
Aptekarza (Der Apotheker) Jzefa Haydna grano na Scenie Marionetek Warszawskiej
Opery Kameralnej.
121
Apteka magistra Klawego, zozdobnym drewnianym wystrojem, miecia si wstarej ka-
mieniczce na pl. Trzech Krzyy, wpobliu skrzyowania zKsic. Budynek rozebrano wla-
tach70. Stylowe szafy apteczne, gabloty i lady przeniesiono do apteki na Krakowskim Przedmie-
ciu, obok MKiS. Po jej z kolei likwidacji w 2011 r. zabytkowe wyposaenie znalazo si wMuzeum
Historycznym m.st. Warszawy.
Nic dziwnego, e Jadwiga leczy si na odek ina dusz przez mantry systemu
Evelyn122 iinne wmawiania sobie, skoro od wmawia choruje. Tak uwaa Ania. Ija te.
sobota
niedziela
U Anuli wAninie. Anula uczy obok wszpitalu ilu docentw angielskiego. Nie
bardzo odrabiaj lekcje ipotem wstydz si. Anula uczy si francuskiego ichodzi
122
System Evelyn Monahan by jedn zmodnych wtedy metod autoterapii, polegajc na po-
czeniu gbokich oddechw zpowtarzanymi pod adresem nadwiadomoci nakazami zdrowia,
dobrego psychicznego samopoczucia, yciowych sukcesw itp.
23 gru.
Wigilia
25 grudnia
123
Gefangene (niem.) jeniec.
30 gru.
3 sty. [1983]
Jadwiga nie znosi za sodkich rzeczy, nawet rednio sodkich. Nie znosi red-
niogonej muzyki. Nie znosi cicho puszczanej muzyki zjednoczesnym mwie-
niem. Nie lubi by wtowarzystwie wicej ni dwch, trzech osb. Bardzo jej szko-
dzi nieparzone jabko. Bardzo jej szkodzi dym od papierosw idym kadzide. Nie
znosi perfum, zwyjtkiem wody koloskiej iPrzemysawki124. Nie moe wytrzy-
ma czyjej obecnoci duej ni dwie, anajwyej dwie ip godziny. Nie bardzo
obchodz j cudze wiersze, stare, nowe, polskie czy obce. Trudno jej wytrzyma
zAnn, ktra coraz wicej pyskuje, nie chce wstpi choby po drodze, choby
obok po co dla Jadwigi poza zwykymi zakupami. Jadwiga boi si jednak nowej
sucej. Chciaaby, eby podwrzowy kotek siedzia pod jej drzwiami, nawet da
mu przez Ann je, ale nie chce go wmieszkaniu. Telefon wcza tylko 45 go-
dzin na dob. Po jednej rozmowie telefonicznej jest zmczona. Medytuje trzy razy
dziennie. Twierdzi, e od tego ma wizje wietlne. Na moje, e ja te mam, bez me-
dytacji, odpowiada, e ja sobie wyrobiem to poprzez kontemplacj. Ja na to, e
mam a za duo wietlnych wizji od dziecistwa. Ona na to, e ja widocznie je-
stem od dziecistwa wyjtkiem. Ja na to, e na pewno inni te to miewaj. Ona na
to, e bardzo rzadko.
Dziki ukadowi towarzyskiemu skada swoje rzeczy naraz wdwch wydaw-
nictwach, jedne po drugich, aju pisze pite iszste iplanuje ich zaniesienie do
druku, ukada wteczki, porzdkuje przy pomocy Stachy, ktra rozkada si ztym
124
Najpopularniejsze wtedy krajowe mskie wody koloskie to Prastara itasza od niej
Przemysawka.
wszystkim cztery razy wtygodniu jak wbiurze. Jest ganiona za powolno ciaa
iducha.
Jadwiga opowiada do krawca moich spodni albo do gazownika, ktry by u mnie,
e ja jestem znanym pisarzem. Na co nieraz kto jako prychnie czy si skrzywi.
Apotem to wszystko ona mi opowiada zwasnej chci.
Kiedy Jadwidze powtarzam niepolecone do powtrzenia sowa redaktorki Mi-
lewskiej ojej prozie, e jedna dobra, druga mniej, Jadwiga przypomina sobie, e
Milewska kiedy oczym moim powiedziaa, e byo gorsze.
Ostatnio Jadwiga osobie
ja jestem ambitna.
Co mnie zdziwio. Pierwszy raz sysz, e kto osobie tak si wyraa.
Ona dalej
ja mam utrudniony start, zawsze lepak ma przeszkody ichce jednak dorwna
Dziwi si
co tu dorwnywa? Wwidzeniu nie ma co, a wpisaniu nie istnieje problem.
Niewidomi czsto umiej pisa na maszynie, co nie jest trudne, maj magnetofony
tak, ale jednak niewidomi wci maj kompleks.
Jadwidze uda si debiut poetycki po 30 latach. To nie tylko sprawa lepo-
ty. Owszem sprawa lepoty, ale na zasadzie cnoty przeciwnej. lepota wy-
korzystana dokumentnie. Ale z podpowiedzenia. 30 lat czekaa na to podpo-
wiedzenie125.
125
Podpowied dotyczca pisania oniewidzeniu, odoznawaniu wiata przez such idotyk
pochodzia oczywicie od Mirona Biaoszewskiego.
126
Punkt-roller przyrzd do masau z obracajcymi si wakami.
6 stycznia
8 stycz.
127
Tadeusz Dominik (ur. 1928) malarz igrafik, ucze Jana Cybisa, profesor warszawskiej ASP.
128
Obz internowanych.
Wielkie mi uczynia pustki wdomu moim / moja droga Orszulo tem znik-
nieniem swoim
e przecie tu nie chodzio ozaznaczanie zrymowania moim ze swoim.
Powinno si mwi
Wielkie mi czynia pustki wdomu moim / moja droga Orszulo tem znik-
nieniem swoim.
e Kochanowski wiadomie akcentowa pierwsze sylaby, uprawia tzw. akcent
inicjalny nagosowy. e potem ten akcent wpolskim jzyku zniszczy Mickiewicz,
ktry zreszt pisa, mylc owymowie wileskiej. Tu niewtpliwie pobrzczao
echo rozmw zLudwikiem, ale ija jeszcze wczeniej od Ludwika to sobie uwia-
domiem imwiem.
Przyszli Roman iJot, oraz gromada studentw Szkoy Teatralnej z1-go roku.
Ci owiele naiwniejsi od przedwczorajszych z3-go roku, zktrymi Roman od razu
co omawia wzwizku ze swoimi planami. Ztymi nic. Jot przyklaskiwa wci
Siemionowi, co wychodzio gupkowato.
sob., 8 stycznia
129
Alina Brodzka (19292011) historyczka i teoretyczka literatury, wykadowczyni Towa-
rzystwa Kursw Naukowych. Kierowaa Pracowni Literatury Wspczesnej IBL PAN.
13 sty.
Kupiem sobie kilka dni temu zegarek za ptora tysica, bo stary si opnia.
Ale, odziwo, stary nagle zacz chodzi dobrze.
Kupiem na talon, tym razem swj, pantofle za 1400 czy 1600 z. Nie jestem
pewien, czy dobre. Nieco za due ijednoczenie nieco za ciasne. Nie byo jak
wogromnym krzyku itoku dobrze sprawdzi. Moe nadadz si do noszenia po
naoeniu dobrych, nie uwierajcych skarpetek. Mam takie frott inne s za
cienkie, ajednoczenie maj za grube, uwierajce szwy.
Zauwayem na wystawie ksigarni dziea Mickiewicza na talony.
Czytam zogromn przyjemnoci Jana Potockiego Podr do Turek iEgip-
tu, awic wielce zobowizujce mnie opisy znanego mi Konstantynopola iKairu,
piramid. Druga jest Podr do Cesarstwa Marokaskiego130, ta dojrzalej iwietniej
opisana. Lektura dla mojej ssiadki poetki Anny Pogonowskiej. Jedzi do Maro-
ka do ma, sama wMaroku mieszkaa 2 lata.
Jan Potocki lubi pisa przypowieci iopowieci wschodnie, zwizane zmiejsca-
mi poznawanymi na ywo. Takimi przypisami-przypowieciami do podry maro-
kaskiej okazay si barwne przygody, zktrych wkocu autor stworzy Rkopis
znaleziony wSaragossie, ulubione czytado Polakw, pisane po francusku. Jan Po-
tocki by patriot ijednoczenie niezmiernie rozgarnitym, wyksztaconym imd-
rym czowiekiem. Sabo mwi po polsku, bo wychowywa si za granic. Dlatego
pisa po francusku. Tak to wszelka pretensja zrzeczonego powodu odpada. Nie-
stety nie zosta polsk wtyk wzachodni literatur tak jak Conrad.
Pisz wiersze owronach131. Przeczytaem polsko-chiski wiersz owronach
uKirchner. Rnie si kojarzy. Sawiska u wron przede wszystkim syszy krakanie.
Na mnie ono dziaa dobrze. Ale jestem wyjtkiem. Wobec rozmaitej reakcji napisa-
em na ten temat rne odmiany. Teraz trzeba bdzie okrakaniu. ledzc witowy
130
Jan Potocki, Podr do Turek iEgiptu (1788) wprzekadzie Juliana Ursyna Niemcewicza;
Podr do Cesarstwa Marokaskiego (1792) wprzekadzie wspczesnym Leszka Kukulskiego
oraz Podr do stepw Astrachania iKaukazu (1829) wprzekadzie Jana Olkiewicza ukazay si
wtomie zatytuowanym Podre, Warszawa 1959.
131
Cykl Namawianie na wrony zosta opublikowany wczci Ostatnie wiersze, trzeciej zko-
lei wtomie wydanym pomiertnie, zawierajcym take niedrukowan proz: Obmapywanie Eu-
ropy, czyli dziennik okrtowy, iAAAmeryk (Warszawa 1988).
132
Jzef Zaliwski (17971855) pukownik armii Krlestwa Polskiego, jeden ze wsptwr-
cw Sprzysienia Wysockiego, wczasie nocy listopadowej kierowa atakiem na Arsena. W1831r.
znakomity dowdca partyzancki. Wmarcu 1833r. wrci zemigracji ibez powodzenia prbowa
wywoa nowe powstanie. Aresztowany, po amnestii w1848r. wyjecha do Francji.
133
Zofia Romanowska bya przyjacik matki Biaoszewskiego.
134
Olga Lepieszyska (18711963) pochodzca z zamonej rodziny rosyjska rewolucjo-
nistka. Studiowaa medycyn wSzwajcarii iwMoskwie. W1949r. zajmowaa kierownicze sta-
nowisko wInstytucie Biologii Eksperymentalnej Akademii Nauk ZSRR ilansowaa pseudona-
ukowe teorie, zgodne zzaoeniami materializmu dialektycznego.
135
Trofim ysenko (18981976) radziecki agronom i agrobiolog, za czasw Stalina naj-
wikszy autorytet wdziedzinie biologii. Odrzuci teori Darwina, aprzede wszystkim genetyk,
itwierdzi, e moliwoci przeksztacania organizmw metod zmian rodowiskowych s nie-
ograniczone (np. roliny ciepolubne mona przyzwyczai do ujemnych temperatur). Dekretem
KPZR ysenkizm uznano za oficjaln nauk pastwa radzieckiego.
19 na 20 stycznia
Do tej pory byo jesiennie, nie zaznalimy zimy. Wczoraj wichura. Dzi wichu-
ra iju zzimnem, coraz gorszym. A zamarzy kaue.
Siedz na swoim 9 pitrze. Ciepo, cicho, pal wiato. Czasem schodz do skle-
pu, czasem podchodz do okna wkuchni, otwieram, ogldam zgry swojej wiat.
Wczoraj zmusiem si do dyktowania na magnetofon Ameryki. Daem tytu
AAAmeryka.
AA kojarzy si znadmiarem, zbogactwem. Iintryguje. Mnie intrygowaa
kolejka podziemna numer AA. Czytelnikw gazet intryguj ogoszenia zozna-
czeniami AA.
Dyktowanie zgowy i zzapiskw szo ciko, cofaem, drugi raz dyktowaem.
Ale przeamanie nastpio.
Dzi po zaplanowanym wielkim spaniu wiey, omielony ruszyem dalej.
Zrazu nie szo ranie, potem nabraem wigoru, tama za tam, zodpoczynkami.
Iprzedyktowaem do koca.
Targowanie si zdywanem. Zaoczne, bo on nie syszy, ale nawet gdyby nie
by guchy, nic by nie wiedzia, tylko lec, poczuby dopiero zwijanie. To tak jak
zludmi. Myli si okim: jest taki itaki, waciwie si nie opaca, ale potem spot-
kanie, ten kto oniczym nie wie, idobrze, bo znw mi si wydaje moliwy. Prze-
cie si nie zmieni. Jest. Mona si od niego odwin, ale on zostanie.
Kiedy przywiozem ten dywan zGarwolina irozoyem, zaskoczy mnie tym,
e jest moliwy. Przemek go wydziwia
no tak, ale podoga gorsza
Leszek chwali.
Pooy si na nim.
Ile osb ju na nim si pokadao.
Zdawao mi si, e on przygusza reszt. Nawet narzekaem na niego. Szcze-
glnie kiedy Jot stwierdzi, e mia identyczny. Ostatnio spojrzaem na dywan kry-
tycznie, aon si zacz broni sam swoim byciem. Moe si przykurzy, moe
oswoi. Wcale nie zakrzykuje wiecznikw ilamp na oknie. Odwrotnie. Wtru-
je im. Dywan nowo kupiony na Hoej przez Ani iJadwig adny, chwalony, ale
nagle wyda mi si nie tak powany. Mj abstrakcyjny. Zwielk rozet porod-
ku, podobn do reszty, niebiesko-czerwono-biaawej, czerwie brzowawa, biel
szara. Ajednoczenie cao jak mozaika. Pokj pusty, tylko ma szafki mae po
bokach, itapczan. Wic troch atrium, wnim sadzawka zmozaik na dnie. Mo-
na do niej wrzuca pienidze. Same si wysypuj, kiedy si rozbieram iwprawiam
wniepokj kieszenie.
21 sty.
23 sty.
13 lutego, niedziela
Przemek sprosi do siebie tum goci na moje czytanie ipiewanie Ameryki. Po-
miecili si ztrudem. Wieczr dobry.
Zacza si zima, na razie niezbyt sroga. Jest nadzieja, e krtka. Cho to nie
wiadomo.
136
ZASP (Zwizek Artystw Scen Polskich) by nazw przedwojenn, po wojnie zmieniono j
na SPATiF (Stowarzyszenie Polskich Artystw Teatru iFilmu). W 1981 r. przywrcono dawn nazw.
137
SDP (Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich) istniao od 1951r. W1980r. prezesem SDP
zosta Stefan Bratkowski.
18 kwietnia
141
Redaktorka Boena Boena Szewczyk pracowaa wPIW-ie, w Redakcji Polskiej Litera-
tury Wspczesnej, od 1969 do 1989 r.
142
Kalina Gancarz bya pracownic przychodni onkologicznej Szpitala Grochowskiego przy
ul. Grenadierw.
143
Kabaret Kici Koci: Poeta wczasie reanimacji pisze tango dla Kici Koci zamwione przez ni
pilnie o3 dni wstecz wnastroju balowym (napisane 16 lutego 1983).
144
Obie siostry mieszkay wpobliu szpitala Boena na ul. Rozuckiej, Kalina jeszcze bli-
ej, wal.Waszyngtona.
21 kwietnia
22 kwietnia
145
Wszpitalu powsta jeszcze jeden tekst tego kabaretu: Kicia Kocia odpisuje poecie na reani-
macj dedykacj. Ostatni utwr z tego cyklu, Opera lena, zosta napisany w Aninie.
nagle stwierdziem, e ju po ptora dnia dosy mam tego szczcia, tej wios-
ny. Ju si ni najadem. Teraz ona mnie zjada. Zmczya mnie perspektywa bli-
skiej jazdy do sanatorium. Wstawanie rano. Sublokator wpokoju. Jad tam tylko
dla opieki lekarskiej. Jednak Konstancin bym wola, Konstancin iokolice lubi.
Anina chyba nie lubi. Chocia tam te mona wsi wautobus ijecha wr-
ne strony.
Byem wgociach u ssiadw, pastwa Ho. Opowiadali omarcowym wa-
maniu do nich i do ssiadw naprzeciwko. Wywaenie drzwi tu i tu. Jedne-
go ze zodziei ztorb pen rzeczy pastwa Ho. zapali na dole. Drugi zodziej
uciek zdrug torb. Wten sposb przepady srebrne rzeczy pani Ho., ktre
ona tak lubia, izote wyroby drugich ssiadw, niebogatych. Moje drzwi nie
byy ruszane.
W jednym zdomw koo synagogi iTeatru ydowskiego zodzieje skorzy-
stali ztoku zokazji odnowienia synagogi i40-lecia powstania wgetcie, powi-
zali ukradzione rzeczy wworeczki iwrzucili do zsypu, czyli zeszli zpitra czy-
ci. Ale kioskarka zaczepia tajniakw, bo zdawao jej si, e ci dwaj, co wchodzili
na schody
czy oni byli te od panw?
nie
Tajniacy, widzc tych dwch wychodzcych, zaczli i za nimi, tamci wnogi;
jeden zapany mia przy sobie jaki kradziony drobiazg. Przyzna si do worecz-
kw wzsypie.
Pan Ho. ssiad jedzi subowo do Tunezji, Libii. Arabowie na pustyni cz-
stuj przyjezdnych zielon herbat, sodzon na ulepek, przyjmuj wzamian zwy-
k wod. Wod oszczdzaj. Nie myj si wod. Myj si piaskiem. Mycie si pia-
skiem wchodzi wrytua przedmodlitewny.
146
Wiersz zcyklu Paplany (ballady) Ballada opiramidzie (tom Oho). Ostatecznie Jadwiga
Staczakowa ofiarowaa naszyjnik zpiramidowym kamieniem oniepewnym dziaaniu autorce
niniejszych przypisw.
147
Tu urywaj si zapiski wstukartkowym sidmym zeszycie. Zostao wiele niezapisanych
stron. Miron Biaoszewski zmar nagle wnocy z17 na 18czerwca 1983r. wmieszkaniu Jadwi-
gi Staczakowej na Hoej, ponad dwa tygodnie po powrocie zoddziau rehabilitacji Instytutu
Kardiologii wAninie.
16 LUTY 1983
POETA Z REANIMACJI UKADA TANGO
ZAMWIONE PRZEZ KICI KOCI
3 DNI WSTECZ W NASTROJU BALOWYM
W mym pgrobie
Pisz Tobie
Zamwione tango.
CANTO
Pki yem,
Nie zdyem,
Teraz za to mam go.
Nie bj si nic
Bo ycie nic nie znaczy;
Bo mier jak rydz
Zdrowa dla umieraczy.
Ju Hamlet-fryc
REFREN
Myla, e przeinaczy,
Nie wyszo
mu nic a nic
Z tym jego byc
(tu zrobi w tacu przegicia)
albo
nie byc1
diowca, ale ja wywalcz, eby cho na p ustpi (wtyki w uszy mam, to te tro-
ch znaczy). Zapraszam z gry do tego niezbadanego miejsca.
U kony
ciski
dla wszystkich
3 Eumenid
MIRON
Lekarze b. dobrzy, mili.
Pielgniary po czci wietne. Pracuj za salowe (tych brak). Jest salowy p. Da-
rek, ktry dorabia sobie punkty na medycyn. Dostaje ponad 6 tysicy, co go zdzi-
wio, myla, e mniej.
27 LUTY 1983
KICIA KOCIA
ODPISUJE POECIE NA REANIMACJ
DEDYKACJ
(OBEREK-MAZUREK)
Od zawau
Do zawau
Raz za prdko
Raz pomau.
Najwaniejsze:
W te odstpy
Poupycha
Krty-wty.
I tak czowiek
Bdzie wity,
Kiedy zejdzie
std.
2
Tu w licie znajduje si rysunek reanimacyjnej czci szpitala, zoznaczeniem sali, wktrej
Biaoszewski lea, itej, do ktrej zosta przeniesiony, oraz drogi przemieszczenia.
8 wieczr
Serce odbolao. Oddech si wyrwna.
Tylko gos mam od ilu dni schrypiay bardzo po dziadowsku igadam szeptem.
Pozdrawiam z machaniem rk woln od kroplwki.
9 wieczr
Mojego 75-letniego ssiada zaczo okropnie serce bole. Nitrogliceryna nie
pomoga. Ja zaczem si skupia i powtarza wmyli
niech tego czowieka przestanie serce bole.
Ale te nie pomogo. Pomg dopiero zastrzyk.
Jednego z tych chopw z boksu ju przenieli na oddzia, a drugi (najgorszy)
mieszka ju w pokoju wylotowym i ju chodzi.
Przespaem si. Chyba ze mn niele, bo nic mnie nie boli i nie zajmuj si mn
(w zym sensie).
MIRON
1 marca
Poudnie
Przywieli mi na ko obok inteligenta, podobiestwo do aktora Dmochow-
skiego4 (wiek te podobny). Przywieli go zmiasta, ale on by ju tu leczony. Jest
w niepomylnym stanie, ma ble i oddech krtki. Peno koo niego sistr, lekarzy.
Krew te mu leniwie idzie do analiz, atrzeba duo. Takie kopoty byy i ze mn.
Kuli mnie nieraz wtrzy miejsca. Miaem obrzki na obu rkach wkilku miejscach,
nawet wstopie. Do tego peno sicw.
Umiecili go w gajwce (dla zdrowiejcych) z przypadku. Po prostu wszyst-
kie inne miejsca pozajmowane.
3
Wzdu lewego marginesu tej strony listu Biaoszewski narysowa zaokienn topol wo-
sk znapisem wpoowie wysokoci topola.
4
Mariusz Dmochowski (19301992) aktor teatralny i filmowy, odtwrca m.in. roli Wokul-
skiego wfilmie Lalka W.J.Hasa.
5
Chodzi o Kalin Gancarz, ktra w rzeczywistoci nie bya pielgniark, lecz rejestratork
wprzychodni onkologicznej Szpitala Grochowskiego.
8 wieczr
Obchd wieczorny, pojedynczy.
Pytanie do mojego ssiada
jak si pan czuje?
nie najgorzej
Wic przynajmniej tyle pocieszenia.
9 wieczr
Otwarcie przez brata (bo jest i taki) dwch dla mnie gazowanych wd na noc.
Jedn z nich korkuj woskowymi zaguszaczami na uszy.
Snucie si, rzadkie, po pokoju wci sabiusiekie, sabiusiekie.
Prbuj czyta Tajemnic tego pokoju starego Leroux6. Te prby id niemra-
wo od 2 tygodni, ale teraz ugryzem troch wikszy kawaek. Krymina dobry: las,
zamek, ojciec, crka, sudzy, laboratorium, grota w. Genowefy, dziadwka Kl-
czca Matka, a za ni chodzi Zwierztko Boe, wielkie kocisko, wydajce wnocy
przeraliwe woania.
Niedoduszenie crki, kradzie wynalazku, jk Boego Zwierztka.
Kto oco?
6
Gaston Leroux (18681927) francuski pisarz ireporter, autor powieci detektywistycz-
nych, m.in. Upiora Opery.
2 marca, roda
proszki byy
mycie byo
sanie ka byo
EKG bdzie
niadanie bdzie
wlecenie pierwszych lekarzy na nage badanko bdzie
wlecenie drugie bdzie
obchd gwny bdzie.
11 rano po obchodzie
Za godzin, dwie przeprowadzka do 3-osobowego pokoju poreanimacyjnego,
ta sama opieka lekarska, ale to ju na pograniczu oddziau. Na cay dzie mam si
ju odcza od monitora, na noc przycza. Naprzeciw bdzie azienka, do kt-
rej mi wolno chodzi; wolno sobie troszk pochodzi i usi.
Jak si okazuje: ten mj drugi zawa by na szczcie may.
Ciekawe, czy nie natrafi na Szlafrokowego Ksicia z Urologiem Wojewdzkim.
Bardzo duo powodzenia yczmy sobie nawzajem
MIRON
Nastpny odcinek szpitalnej akcji nadejdzie.
7
Poniej tego akapitu narysowany plan pokoju i przylegajcej do niego czci korytarza. Za-
znaczone ka znapisami: Rany Siwak, Wojew. Urolog, Poeta Miron.
3 marca
Poudnie
Ssiedzi wyszli.
Cisza.
Wchodzi stara salowa z kubem, cierk, szczotk. Obciera framugi iszka, pie-
wa trelowato ale na m m m
m m m m co ci boli
m m i i m m i mm m mm mm
ciera dalsze rzeczy
m m mm ja ci czekam
y my m y y mm
Bierze szczot z mokr cier, zaczyna gwizda, potem wraca do m m m, ale
tekstu nic nie przybywa.
Pozdrawiam
Wysawiam
MIRON
Brzuch przebolewa.
Zblia si z gbi kolektora obiad ze szczkiem na kkach. Jednak troch zjad-
em, jak radzia lekarka.
Do Wojewdzkiego Urologa przychodzi ona z jedzeniami i eby mu zmie-
nia szlafroki. Dzi przyjd do niego liczne siostrzenice (zplackami). Od rana
poza tym do wieczora pojawiaj si uniego figury, docenty, cauj go, a on ich
szybko zabiera pod palm.
Nie wiem, gdzie ta palma.
M.
8
Wzdu lewego marginesu tej strony listu dopisek: auj soboty zprocesami zwierzt,
ale to si pewnie da wrci.
Deszczykuje, puka w okno, robi dwa razy tyle, co jest; bo to, co jest, idzie
wgr, a to, co dorobione na waleta, idzie do gry nogami wd.
Moje ko ma cztery kka rytualne, wic przejeda si co i raz samo. Ja sta-
ram si zagna ko na miejsce. Niby wraca, ale jedn stron kancieje od samoist-
nego odsuwu materaca, drug stron zbiera materac w grzyb-okap.
Szafka kulawa od siebie czy od podogi. Podkadam papier wczwrk pod jed-
n nk statecznieje. Kade zamiatanie salowej kasuje podkadk. Robi now.
Podobno u Ludwika XIV czy XV te stoy, szafki nie chciay rwno sta. Opra-
cowywano rwnowag ng, rwno podogi, ale krl podziwia rwnostojno
mebli, jeli u kogo j spotka.
Pod kiem trzymam brzow torb z niepotrzebnym tu magnetofonem igra-
cikami, z papierosami z pewexu do manipulacji. Tae torba jedzia ze mn po Egip-
cie, Batorym opywaa Europ, lataa ze mn po Ameryce. Itowarzyszya mi
podczas lata przedzawaowych izamieszania zawaowego wkasie PIW-u, wpo-
gotowiu, wyldowaa na reanimacji.
Gowiski radzi mi napisa Pochwa torby. Temat trudny.
Niedziela, 6 marca
9
Tu duy rysunek owalnego numerka z cyframi.
ZBIRCZO
w uchyach drzwi ci i ci
niewiadomi podobni
ka stoj tu te
raz peniejsze, raz pustsze
biay sufit
w dole na pask czowiek
tchawica
do czasu
unosi jak gobica
zagrucha
przewraca
dech si skraca
odfruwa
raz
pocztkiem
puszczony
teraz
kocem
duszony
syszy si:
e-he
e-he
e-he
serce jest ze
ostatecznoci
za pospolite ostatecznie
niepowane
jakby niebye
adne
godz. 10 wiecz.
Przyszed mnie zbada lekarz dyurny. Przy okazji skary si do Wojewdz-
kiego Urologa na kopot zpacjentk, co znerkami. Urolog dawa rady, wreszcie
obaj poszli oglda zdjcia rentgenologiczne. I tak to Urolog na 12 godzin przed
opuszczeniem szpitala jeszcze raz si przyda.
8 marca
Rano sabocha mnie opltaa z melancholi, a nawet spltaa.
Poudnie
Lekarka Chinka pozwolia wedug wasnego rozsdku izmczenia korytarzo-
wa. Zostawia gdzie wczoraj aparat do mierzenia cinienia i co z papierw. Nie
dao si nigdzie odnale.
By jeszcze jeden obchd do mnie. Kto jak kto, ale lekarze tu s uroczy. Jako
mnie pocieszyli, potumaczyli. Przejechaem si pitro niej wzkiem do rentge-
na, jedno zdjcie zwyke, jedno ztrzymaniem papki wgbie bokiem.
Urolog Wojewdzki wyszed std. Wanie salowa, trzecia, przeciela ko;
ta piewa tak
Kochany, mj miy
tak nie lubi tych twoich podry
i o poduszkach
wkada, ukada
bierze szczotk ze cierk
Kochany, mj miy
tak nie lubi tych twoich podry.
Jest drobniutka, podstarzaa, w pewnej chwili
co tam za haas na korytarzu?!
Rany Siwak
rozdaj prezenty
e
potem dodaa
wczoraj nam rozdali po dwie pary rajstop, jedne nasze, jedne niemieckie
Kochany, mj miy
tak nie lubi tych twoich podry.
Radio ju jest. Gra w miar p-cicho. I tak mam duo cierpliwoci, nie wiem skd.
Wedle porozumienia z lekark byem dzi raz na spacerze caokorytarzowym
z odsiadkami po drodze i drugi raz wieczorem pod palm.
Brak mi wigoru, tego w rodku te. Czytam co. Uczytam dwie strony. W kro-
wim tempie. Z krowim zainteresowaniem. P-zasypiam. Patrz na cian. Myl
oogrku kwaszonym. Nagle mi si co przyni izaraz przebudzi mnie bysk ot-
wieranych drzwi. Bior ksik do rki. Czytam. Znw czuj w sobie krow. Zwal-
niam si, zwalniam do zawieszenia wniewiadomym.
10 marca
10 wiecz.
Wyszedem na korytarz. Usiadem w bocznej nawie na awce, ale sycha od
ilu godzin jki starej kobiety z pewnego pokoju.
OJeeezu
Pomylaem, e nic tu nie poradz, skoro lekarze nie mog. Prbowaem jako
wysili si (czarodziejstwo?), ale mam na to jeszcze za sabe serce. Min mnie mo-
dy lekarz dyurny. Powiedzia, e te nie moe sucha tych jkw. Dali jej jeden
zastrzyk. Nie pomg. Dali drugi. Pytam
Co jej jest?
Nie wiemy, nie mona si z ni porozumie, zupenie, trzeba chyba sprowa-
dzi psychiatr
11 marca
Lekarce Chince odnalaz si aparat do mierzenia cinienia. Pytaa mnie rano teraz
o niezbyt dobry humor. Ja jej na to, e rano zawsze tak. Ona skwapliwie przytakna
ja te, nie cierpi rannej pory. Najchtniej zaczynaabym prac tak oszstej
wieczorem.
12 marca
Dzi od rana puszczaj nie za cicho to radio, to telewizj. Do tego wietrz nie-
krtko. Na zmian zatykam i odtykam uszy. Poszedem posiedzie i pospacero-
wa do hallu. Tam wszystkie przecigi skasowane, kaloryfery gorce. I nikogo. Wy-
grzaem si inaykaem, ile mogem, ciszy i luzu.
Wieczorem
Idzie idiotyczna komedia polska przez tele. Na korytarzu jki zkilku stron.
Z moimi ssiadami nie gadam. Tyle co kilka na dob odezwa si technicznych.
Nie chce mi si zupenie z nimi gada. Oni ju do tego przywykli.
ykam ile na dob pastylek naparstnicy. To ta, ktra kwita wysoko ogrom-
nymi gbokimi kielichami w ogrodzie Kici Koci. Rne kolory. Osy tam waziy,
soce wiecio. Deszcze paday. Anaparstnice kwity ikwity.
Przedawkowanie wywouje bl brzucha i mdoci. Ju mnie to spotkao na po-
cztku. Teraz lekarka wywaa mi codziennie proporcje wedle objaww. Dzi mj
brzuch troch odczuwa ich zjadliw ratowniczo.
Niedziela 13 marca
Rany Siwak:
ale oczywicie
Dziadek ju siedzi midzy kami Siwaka i Spokojnego, okryty kocem przez
pielgniark komentuje
przedtem to Ruskie, Ruskie, a teraz Anglicy
Zacza si Pszczka Maja, wic Dziadek poszed.
Godz. 9 wiecz.
teraz idzie ostatni odcinek sentymentalnie zrobionego Martina Edena. Ssie-
dzi na p patrz, na p zasypiaj.
14 marca
Rany Siwak jutro opuszcza szpital. Jeeli ze mn dalej tak pjdzie, wypro-
wadz si std we wtorek 22 marca albo we wtorek 29marca (we wtorki wypisy).
To, czy tydzie wczeniej, czy pniej, zaley od tego, czy lekarka Chinka bdzie
mnie jeszcze potrzebowaa ichciaa obserwowa. Czekam, kiedy teraz ka mi po-
woli wchodzi na schodek, na dwa, na trzy. Bo na ptorapitrze jest telefon, a to
wszpitalu rozrywka i uatwiacz ycia.
Po poudniu
Przysza do Ranego Siwaka. Zabieranie rzeczy. Telewizorka. Radio do jutra
zostaje. A, nie radio te si zabiera.
Spokj.
Ciekawe kto na to miejsce? z jak akustyk?
Wpada sprzta dokadnie pokj ekipa ze studenckiej spdzielni Maniu.
Wyszedem na spacer. Okazao si, e sprztaczom spodobay si moje rozrywki
lekturowe. Nie wiedziaem, e szpital wynajmuje Maniusia.
Wieczorem
Odwiedzi mnie Tadzio o zupenie pnej godzinie. Siedzielimy godzin
wbocznej nawie korytarza na kanapie, nikt go nie goni. Przez ten czas przywieli
liliputa, ale go zabrali na drugie pitro (sam szed, std wiadomo, e liliput).
W moim pokoju Spokojny rozgada si. O godomorze. Raz na wita. Lu-
dzie mieli w lodwce rne jedzenia. Godomr zakrad si wnocy iwyjad ilu
(zomiu) osobom schab, parwki, szynki, kefir.
I to wszystko zjad na raz? pyta Siwak.
Na raz. Przecie nie schowa, bo gdzie.
15 marca
Rany Siwak ju mia wyj za dwie godziny, kiedy okazao si, e ma dodat-
kowe uderzenia serca. Zostaje na co najmniej kilka dni. Odwoa on, ktra ju
miaa przyj z kwiatami.
Spokojny przytoczy opowieci o takich, co ju byli ubrani na korytarzu, po-
garszao im si nagle i zostawali. Jeden umar nagle przy zakadaniu butw.
Jutro mam i z lekark na pierwsz prb schodw.
Przysza ona Siwaka. Naniosa mu rnoci na dalszy pobyt. Wrcio radio.
Wszystkiego Dobrego
i nawzajem
Miron
10
W domu nalecym do Poczty Polskiej na rogu ul. Wareckiej ipl. Napoleona (obecnie Po-
wstacw Warszawy) Miron Biaoszewski mieszka zrodzicami od 1932 r. do wybuchu wojny.
11
Pie z Dziadw cz. III.
12
Opera Charlesa Gounoda z 1859 r.
13
Juliusz Sowacki, Przy kocioku (wac.: Koronka / onka / Pieczonka).
Ksiki wtedy przecie nie wychodziy. Czytaem jakiego polskiego autora scen
midzy wem, Adamem iEw; artykuy Sienkiewicza o Zoli14.
No i miaem racj. Wybucho powstanie. Wszystko to z domem na Lesznie
spalio si. Tomy Mickiewicza na placu Napoleona albo Niemcy wyrzucili, albo
te si spaliy. Gdybym jeszcze cokolwiek z tego mia na Chodnej (194244), te
by si spalio.
14
Studium Listy o Zoli z 1893 r.
15
Hanna Kirchner.
wieczorem
Nie bardzo z sercem, od 3 dni zmczenie (na leco te). To zmczenie prze-
szo w ucisk z przebolewaniem. Dostaem dwie pastylki pod jzyk. Powrci-
o do zmczenia z lekkim ciskiem. Moja opiekunka, siostra Boeny z PIW-u,
w tej chwili odwiedzia mnie wszlafroku. Ataki astmy. Ley na moim oddziale
nagle.
Lekarce Chince poyczyem Zawa, bo chciaa.
W wychodku oparci o leank dwaj palacze (palarnia pod oknem) isalowa,
oparta o parapet okciami. Gadaj, gadaj.
Przed wychodkiem mieszkaniec korytarza, kwadratowy cielenie, narzeka, e
nie ma si gdzie pooy. Na to kto
po si i pij
Ueranie si dalsze. Tymczasem swobodnego dojcia do kabin nie ma (w do-
datku jedna grozi zapchaniem).
18 marca
sobota 19 marca
niedziela 20 marca
poniedz. 21 marca
22 marca
Otworzyli kwater okna. Zimno. Radio si drze. Zaklejam uszy, jak mog.
Kochaj bliniego16. O tak ksik dopytuje si jedna z lekarek. Jej crka to czy-
ta, ale zakoczenia brak.
Ja wiem, jakie jest zakoczenie Kochaj bliniego*. Ale im nie powiem.
MIRON
* Kurwa twoja ma!.
16
Powie Erica Marii Remarquea (Liebe deinen Nchsten) z1941 r., opisujca tuaczk po
Europie uciekinierw iwydalonych znarodowosocjalistycznych Niemiec wlatach 30., oparta na
autentycznych losach emigrantw.
26 marca
Niedziela 27 marca
Mija si w otwartych gbiach pokojw maski picych starcw, jak maski po-
miertne, zapade w sobie, nieruchome.
Poniedz. 28 marca
nio mi si, e ja i Pani schodzilimy z 1-go pitra. Albo ode mnie zmieszka-
nia, albo z pitra sklepu. Prosiem, eby Pani zesza pierwsza, bo ja jeszcze mam
co (chyba) pozamyka. Kiedy zszedem, nie byo Pani ju w sklepie na dole. Na
ulicy ciemno, te Pani nie widz. Niepokj. Rozgldam si. Kto idzie. To nie Pani.
Wracam do sklepu. Gwna ekspedientka troch niezadowolona trzyma drzwi uchy-
lone do zamknicia. Mwi
ta pani posza
Znw wychodz na ulic. Pani nie ma. Przystanek. Facet podchodzi do mnie,
mwi co o Polakach, przyciska mi rk do wosw, cisnc w d, popycha na jezd-
ni. To samo robi z kim drugim. I tyle.
Zbudzio mnie rozdawanie termometrw.
wosy rude a czerwone, oczy szaroniebieskie, [nos?] dosy duy, pikne rce, je-
den paznokie maego palca bardzo dugi. Piotr zbrod krtk, rozczochran, nie
bardzo czyst. Andrzej wymuskany. Jan zkrtkimi wosami. Judasz ze wszyst-
kich najprzystojniejszy.
17
Tym razem byy to Krystyna Milewska i Marianna Sokoowska. Kilkakrotnie odwiedzaa
Biaoszewskiego w Aninie take Boena Szewczyk.
18
Charles Ferdinand Ramuz (18781947) pisarz szwajcarski, autor licznych opowiada
ipowieci.
19
Chodzi zapewne o C.S. Forestera (18991966), autora cyklu powieci obitwach na morzu
wokresie wojen napoleoskich, przekadanego na polski wlatach 70.80.
ale wtedy od razu robi si dziesita, jedenasta, trzeba yka prochy nasenne, bo tyl-
ko 78 godzin do spania.
Wsplokator ma due, olbrzymie zalety
1)mao mwi
2)nie puszcza radia.
Jak tumaczyem przez telefon, nasz pawilon stoi na kracu terenu sercowego,
prawie w lesie. Zbudowany na wzr klasztorku. Kwadrat wirydarza w rodku. Do-
koa tego w kwadrat korytarz. Kwadratura koa. Dokoa tego wkwadrat zewntrz-
na drewniana galeria pod dachem z otwarciem na wiat (drzew, traw). Do kuchni
zkorytarza wchodzi si z omotem i potrzsem przez otwart na dwie strony win-
d. Ta winda nie idzie na adne pitro, tylko w d, gdzie jest podziemne przejcie do
szpitala. Tdy jad koty i lataj w zimie lekarze. A teraz moe zodzieje. Bo przed-
wczoraj sekretarce z sekretariatu ukradli ca pensj irent jej matki, wczoraj okradli
z pienidzy w pokoju dwch pacjentw. Dzisiaj ksidz-pacjent zdrugim pacjentem
wieckim zbierali na pocieszenie dla sekretarki. Daem 1000z, inni chyba te sporo.
Jest nas tu wszystkich pacjentw dwadziecioro. Cztery baby (wtym dwie b.grube).
Reszta chopy. Wejcie do pawilonu ma drzwi podwjne, jedne kryte, jedne te ode
dworu szklane. Zawsze ich przezroczysto mylia, e mona przej przez szko.
Dzi wychodz. Szko przezroczystsze ni dotd. Wycigam ostronie palec.
Palec przechodzi na wylot. Za palcem ja cay przechodz na wylot. Szko zniko.
Nawet aluminiowe listwy naruszone, wychapane. Za drzwiami drzewo. Na pniu
drzewa od dou do gry cikie lady jakby po pionowym chodzeniu cikiego
anioa. To pewnie on przeszed pierwszy przez szyb, tukc j bez ladu. A przed-
tem jeszcze moe przy okazji ukrad tu i tam pienidze.
Kiedy leaem w szpitalu, wamali si do lewych i prawych ssiadw za jednym
zamachem. Popsuli zamki, nawet futryny. Zabrali jednym srebro, skarpetki iinne,
drugim zfilianek zoto. Mnie oszczdzili.
5 maja
cha troch tych iowych ludzi. Rano nie tak mocno. Cho pamitam, e czsto,
wracajc rano do domu, al mi byo tych zaharowanych i wstyd, e ja jestem wolny.
Teraz jeszcze zostaje nadzieja na przyszo dalek, nieco po yciu. Co czy
si z wiar (w siebie i odbir). Bo mowa tu opamici, wic gwnie oskutkach pi-
sania. To te si czy zmioci, bo czytelnikw na jaki sposb przecie si ko-
cha. Przynajmniej w czasie pisaniowo-czytaniowego kontaktu, ktry rozciga si
w czasie, i chodzi o to, eby wjak najduszym czasie.
Tego, co pniej kiedy po mnie nie bd przeywa. Ale przeywam to tro-
ch teraz. Jest to nieco analogiczne z przeywaniem mimo odlegoci.
To tak wyglda z mojej strony. Czytelnika nie obchodzi (raczej), czy ja yj,
czsto o tym nie bdzie wiedzia. I to wtedy te mnie oywi, czego nie bd czu
wtedy, ale mog poodczuwa potencjalnie na zapas teraz, szczeglnie przy pisaniu.
MIRON
SERCOWISKO
tu sanatorium w lesie
sercowe
serce samo
serce z czym
serca na naczyniach drzew czy ludzi
ludzie do okien
okna do drzew
serca skacz po drzewach
soce
wyjada niedopowiedzenie
ycie si oblizuje
opary
serca
wisz
od pnia do pnia
wsikaj
w przewrotny labirynt
pkaj
Anin 8 maja 83 r.
KAB. KICI KOCI
OPERA LENA
mijane
z daleka
w ledwie omgiekowaniu
czego wypuszczanego
ukazuj swoj konstrukcj
jako odkrycie20
20
Nowa wersja wiersza z 2 maja 1983, doczonego do Listu 10.
Sobota 14 maja
Poniedziaek 16 maja
21
Ksika Stanisawa Milewskiego, z gatunku pitawali, ukazaa si w1982r.
22
Wybr z Listw markizy Marie de Rabutin Chantal de Svign ukaza si po polsku w 1981 r.
Prosz Pa Eumenid!
Prosz Pani Profesor Misi!
To wtedy to by obrzk puc. Szybko min. Nie powinien niby wrci, ale jed-
nak wrci moe. A wiemy, jak jest z tym, co nie powinno, awraca. Czuj si red-
nio, troch w gr, troch w d. Fizycznie. Psychicznie nie tak le. Cho jestem
skazacem, ktry ma nadziej na odwleczenie wyroku. Jest zasadnicza rnica
midzy moim yciem przed 2 zawaem i po. Jakbym sta po drugiej stronie. Ogl-
daem wczoraj reporta z domu starcw. Byem z nimi po jednej stronie tamtej.
Pani uczennica, ktra odwiedzia ksidza-pacjenta Dolejewskiego, to pani Kwi-
ryna Ziemba23.
Mwi mi Tadzio Sobolewski o Pani referacie po filmie Herzoga (tak si pisze?)
o karach24. Bardzo mnie ten film zaciekawi.
Dzi wyprowadza si do ycia mj wsplokator. Na pocztku by ponury, po-
dejrzliwy wobec chorb i lekarzy. Teraz zadowolony. Moe bd mia ze dwa dni
przestoju w pustym pokoju. A potem nie wiem kogo mi los zele. Nie chcia-
bym dosta zbyt wesoego pana. Jeden wesoy pan starszy lata tu wawo po pawi-
lonie. Inny redniawostarszawy z siw brod, niby najeony, a jak powie, to od
razu dowcip. Ja mam od dawna b. ograniczony limit na odbir cudzych dowcipw.
Chyba e to s bliscy. To zupenie inna sprawa i inne zazbienia. Pobd tu jeszcze
do koca maja, o ile nic nie poplcze si na gorzej.
Powinno mi si chcie wej w pisanie, nawet w wiksze. Ale nie mam zahaczenia.
W przedpokoju pawilonu, koo kanap i telefonu, wisi
RUCH CHORYCH (bardzo dobry tytu do kryminau)
23
Kwiryna Ziemba historyczka i teoretyczka literatury, pracownica naukowa Uniwersy-
tetu Gdaskiego.
24
Nawet kary byy kiedy mae, film Wernera Herzoga z 1970 r.
25
Poniej odrczny plan budynku z objanieniami.
26
Pointa wiersza Rynna czynna (grudzie) z tomu Byo ibyo.
Do tego dodaj sobie zreszt lekkie nawrcenie albo lekk niepewno, e tam
nie wiadomo, czy nic nie ma. Poparte to jeszcze bywa medytacj, odmawianiem
zakl, uprawianiem metody Evelyn, wpadaniem wnatchnienie literackie, ana-
wet jak sytuacja da wydawnicze.
Obrzku puc na razie nie ma. Ksidz-pacjent przynis mi dzi kawaek sma-
onego wgorza, dowiezionego z Suwak. We wtorek jedzie zlekarzem-pilotem
na operacj do Monachium. Powiedzia, e mi zwrci Zawa, poyczony od Anuli
z Anina. Puci lawin czytania Zawau. Bo nie tylko on, ale czytaj lekarki, od-
dziaowa, pielgniarki. Zostaem cakowicie uznany za szpitalnego pisarza, z ho-
norami, zdogadzaniem
moe pan chce drugie niadania i podwieczorki?
moe czego panu brakuje?
Zmieniaj mi pociele, serwety, piamy, szlafroki, naprawiaj niedomyki drzwi.
Sam docent-bg te mnie uznaje, wita dowcipami ozdrowie ipisanie, podobno
on w ogle lubi artystw.
Pielgniarki o Zawale
pisze pan o szarym yciu
pisze pan na ywo, jak leci.
Ssiad spod omy dobry, nie krpuje, co by byo inaczej w razie wawo-wra-
liwego nadinteligenta. Nie dziwi si wic hrabinie, ktra na drodze podczas po-
stoju w jedzie szczaa bez krpacji przy stangrecie.
23 maja
Z pierwszym ksidzem siedzi przy stole drugi ksidz. Najpierw nie wiedzia-
em, e to ksidz (pacjent); zdziwi mnie czarnym szlafrokiem, wktrym jak w su-
tannie przyszed na film o porywaniu niewidomych bab. Potem syszaem dziwne
rozmowy obydwu ksiy, ato oteatrze, ato owiecie. Wczoraj ksidz drugi (ju
wiedziaem od ssiada, e to ksidz) opowiada pierwszemu
umieraa wtedy, kiedy Jan XXIII, w dniu mierci powiedziaa, e idzie poku-
towa, bo miaa dwa ycia, zacza piewa pieni, a na kocu prorocze piosenki.
Dzisiaj ten sam ksidz przy stole
a ptaki piewaj na swoje nieszczcie one czuj, e
Pouczony starym dowiadczeniem wypytaem pielgniark, co to za ksidz
to ten, co by aktorem, Kazimierz Orzechowski27.
27
Kazimierz Orzechowski (ur. 1929) ksidz katolicki, aktor filmowy itelewizyjny (gra m.in.
wPannach zWilka iCzowieku zelaza), znany gwnie zrl duchownych. wicenia kapaskie
Dozna powoania 15 lat temu. Ksidz pierwszy (Feliks Folejewski28, nie Do-
lejewski, czyli ksidz ef-ef) jutro jedzie std karetk szpitaln na samolot do Mo-
nachium na operacj.
przyj w1968r. Przez kilkanacie lat peni funkcj kapelana wDomu Aktora wSkolimowie.
Od 2009r. jest tam rezydentem.
28
Feliks Folejewski (ur. 1936) ksidz katolicki z zakonu ksiy pallotynw. Po pobycie
wAninie przeszed wNiemczech udany przeszczep serca. Duszpasterz katolickiego ruchu wspl-
notowego Rodzina Rodzin.
wtorek 24 maja
I jest miejsce w czasie balu, kiedy do starego Kapuletta kuzyn mwi, e oni tak
taczyli 30 lat temu. Stary Kapulett, e mniej, atamten, e wicej, i to trwa. Tego
fragmentu te chyba nigdy nie syszaem.
Jeszcze o historii wygldu. Ludwik H. zna pani (kalwink, jak ion sam) wy-
sportowan, mod. Teraz zracji paczek (mimo niewierzcoci) spotkali si
pod okiem opatrznoci kalwiskiej na wierczewskiego (na Lesznie)29 po tylu cza-
sach. Ona do niego
Ludwik!
a on do niej, e zmieniona, gruba
ona, e
trudno
On o niej do mnie potem
ani jednej zmarszczki do uszanowania
Kwitn ju dzikie bzy, akacje. Pod oknami kosili dzi koniczyn. Podobno za-
bieraj si do kwitnicia lipy. Natura brykna na zapas.
Nie wiem, czy pisaem o nie-wizji ksidza Felka, tego, co ju jest wMona-
chium na operacji. Nie zna ycia po yciu. Opowiada mi, e podczas ostatniego
zawau lea 3 dni nieprzytomny. Pamita jeden sen czy wizj. Uczucie, jakby si
wywraca podszewk na drug stron siebie, unosi pod sufit, potem bya otwarta
przestrze, a za ni, nad ni wielka wietlista czerwona kula, ku ktrej si zblia.
Ale ta kula wiecca nie razia go i odczuwa j jako co znanego.
26 maja, czwartek
Dobrze, e maj si koczy. Kilka lat temu nio mi si, e umarem co 25 czy
27 maja, pogrzeb mia by na pocztku czerwca. Ijak wspomniaem w licie szpital-
nym nakada si to na numerek zszatni 1983 sprzed 20 lat. Data moliwej mierci.
Wczoraj zapdziem si w zrywaniu kwiatw, bo kosili za oknem czk. Na-
schylaem si strasznie duo i prdko razy. I potem zmczenie serca. Pnym wie-
czorem niepokj sercowo-oddechowy, zdecydowaem si i do kontuaru sistr, no
i obie z lekark wbiy mi zastrzyk zeuphylliny ifurosemidu. Co od razu pomogo.
Siusianie ze spaniem. Spanie zsiusianiem. Tak e spania utukem ze 34godziny,
ale dobrze jest. Dzi wito leenia! niadanie do ka. Na obiad pjd. Potem
znw ko. Jeli kto przyjdzie, bd lea, mao mwi. Niech gocie si ruszaj,
gadaj. Na og wol gada ni sucha.
29
Klasycystyczny dom parafialny obok kocioa ewangelicko-reformowanego.
27 maja
30
Raymond Maufrais (19261950) francuski dziennikarz i podrnik. Jego dwie ksiki, wy-
dane we Francji po zaginiciu autora, opublikowano wPolsce cznie pt.Zielone pieko wroku1962.
28 maja
Deszcz, cicha sobota, ludzie si ktry raz ju wymieniaj. Odjeda pani, kt-
ra wykrzykiwaa przy obiedzie
dla mnie dieta kaloryczna! za duo kartofli
to niech pani cz zostawi na to salowa
dzi pielgniarka mwi jej, e bya mia, ta to przyjmuje
ciesz si, e nie zostawiam po sobie nic zego
Nie wychyla si
dosownie
nie rozrusza
dosownie
a dosownoci biologiczne
to potwory
ja ich skrzyowanie
pokrzyowanie siebie sobie