Professional Documents
Culture Documents
Opracowanie VZ.
1772
Pierwszy rozbiór Polski, następne pod
koniec wieku. Decydujący o losach Europy
proces podboju wielkiego mocarstwa
słowiańskiego, katolickiego, położonego w
centrum Europy. W rezultacie tej bandyckiej
anihilacji polskiego państwa, trzy główne
mocarstwa Europy: Prusy, Austro-Węgry i
Rosja zaczynają ze sobą sąsiadować
granicami rozbiorowymi. To status quo
potrwa prawie 150 lat (począwszy od
pierwszego rozbioru) do wybuchu pierwszej
wojny europejskiej, wkrótce światowej
zaplanowanej i zrealizowanej przez
żydomasonerię syjonistyczną. W wyniku
podboju Polski następuje radykalna dekompozycja Europy, której
nieuchronnym skutkiem będzie druga wojna światowa,
zaprogramowana i zrealizowana przez te same siły
syjonistyczno-”komunistyczne”, stanowiące dwie bratnie frakcje
syjonizmu światowego rządzącego Stanami Zjednoczonymi i Rosją
żydobolszewicką.
1773
Mayer Amschel Rothschild gromadzi u siebie kilkunastu swoich
najbardziej wpływowych, w większości żydowskich przyjaciół i
zapoznaje ich ze swoim Wielkim Planem: jeżeli wszyscy połączą
swoje pieniądze, wpływy, mogą przejąć władzę nad światem.
Spotkali się we Frankfurcie w domu Rothschilda, przedtem
nazywającego się “Bauer”, a wtedy już “Rothschild” - “Czerwona
Tarcza”, “Czerwony Szyld” - od Gwiazdy Dawida widniejącej nad
frontonem jego domu jako znaku graficznego zastępującego
nazwisko.
1776
Rewolucja Amerykańska.
1776
Jakże trudno nam się rozstać z tą datą: 1776 rok! Od tego właśnie
roku rozpoczyna się cykl rewolucyjnych wystąpień w krajach
Ameryki Łacińskiej, w wyniku których powstają tamtejsze
państewka. Wszystkie były tworem masonerii.
Najlepszym,niepodważalnym tego dowodem są flagi tych państw.
Wszystkie posiadają klasyczne insygnia masońskie, co łatwo
sprawdzić w pierwszej lepszej encyklopedii powszechnej, zwłaszcza
zawierającej reprodukcje kolorowe. Oto ten cykl rewolucji, wielkich
etapów marszu żydomasonerii do panowania nad współczesnym
światem, a wtedy do panowania nad Ameryka Południową.
1776
Pierwszy dzień maja: Adam Weishaupt (1748 - 1839), posługując się
pseudonimem “Spartakus”, zakłada tajne stowarzyszenie i nazywa
je “Zakonem Iluminatów” (Oświeconych). Weishaupt jest z
pochodzenia Żydem, wykładowcą prawa kanonicznego na
Uniwersytecie w Ingolstadt w Bawarii. Iluminaci zakładają sobie cel
ostateczny - ustanowienie Nowego Porządku Świata, Rządu
Światowego. Cel ten rozpisali na następujące kierunki totalnej
destrukcji w świecie chrześcijańskim.
1782, lipiec
Wysłannik Iluminatów o nazwisku Lanze ginie od uderzenia pioruna
(!) w okolicach Ratyzbony, jego bagaże zdradzają istnienie Zakonu
Iluminatów i szczegółowe plany wywołania rewolucji we Francji.
Rząd Bawarii usiłuje ostrzec rząd Francji o nadciągającym
niebezpieczeństwie, lecz rząd to lekceważy. Bawarscy Iluminaci
zostają aresztowani razem z Weishauptem. Odtąd schodzą do
podziemia, ale nie przerywają przygotowań do rewolucji francuskiej.
1789
Wybucha ludobójcza rewolucja we Francji. W programie m.in.
upaństwowienie własności prywatnej, prekursostwo komunizmu,
fizyczna rozprawa z Kościołem katolickim.
1796
Trwa krwawa rewolucja we Francji, natomiast w Stanach
Zjednoczonych głównym wydarzeniem staje się konfrontacja z
masonerią w kontekście wyborów prezydenckich. Prezydentem
zostaje przeciwnik masonerii i Wielkiej Lichwy John Adams. Jego
syn, John Quincy Adams ostrzega naród amerykański o
niebezpieczeństwie, jakim są loże masońskie. Quincy Adams
oświadcza odważnie:
“Szczerze i w głębi sumienia wierzę, że Zakon
Wolnomularski jest jednym z największych, jeśli nie
największym złem moralnym i politycznym, z którym
borykają się teraz Stany.”
1797
Profesor Robinson, wykładowca historii naturalnej na uniwersytecie
w Edynburgu (Szkocja), publikuje swoją książkę pod tytułem
“Dowody spisku”. Ujawnia w niej, że Weishaupt próbował go
zwerbować do Iluminatów. Robinson omawia w książce diaboliczne,
antyludzkie cele Iluminatów.
1821
Słynny filozof Georg Hegel (1770-1831) definiuje zasady dialektyki
nazwanej wkrótce dialektyką heglowską. To od niego Iluminaci
czerpią wskazówki do swej działalności. Według Hegla, teza plus
antyteza dają syntezę: walka przeciwieństw daje nową jakość, ani
tezę, ani antytezę. W przełożeniu na metody walki społeczno-
politycznej, najpierw należy sprokurować kryzys, który
wywołuje powszechny protest przeciwko kryzysowi i powszechne
oczekiwanie mas, aby z nim skończyć. Sprawcy tej tezy i jej
antytezy, czyli protestu wobec kryzysu, proponują rozwiązanie,
które powoduje zmiany z góry przez nich założone i oczekiwane.
Zmiany te zostają zaakceptowane przez społeczeństwo, choć
przedtem nie miało ochoty na taką akceptację. Przenosząc się lotem
“koszącym” we współczesność, gang światowych podpalaczy
dokonuje kontrolowanego i przez nich wykonanego “aktu terroru”
11 września 2001 na wieże WTC, po czym przerażone
społeczeństwo amerykańskie akceptuje prezydencką decyzję rodem
z hitleryzmu o “wojnie totalnej” z terroryzmem. Wcześniej, takim
pretekstem stała się masakra portu wojennego USA w Pearl Harbor,
której prezydent Roosevelt i jego mafiozi nie chcieli zapobiec:
rozwścieczony, wstrząśnięty “naród amerykański” w pełni akceptuje
decyzję o przystąpieniu USA do drugiej wojny światowej.
1826 - 1827
Powstają pierwsze w historii świata kołchozy, wspólnoty społeczno-
produkcyjne, o których świat do dziś nie wie:
w latach 1826-1827 - kołchoz w Orbiston, (Lanarkshire) Anglia
w latach1825 - 1828 - kołchoz New Harmony, (Indiana), USA
w latach 1831 - 1833 - kołchoz w Ralahine, powiat Cork, Irlandia
w latach 1835- 1845 - kołchoz w Quenwood (Hampshire), Anglia
w latach 1841 - 1846 - kołchoz Brook Farm (Massachusetts) USA
w latach 1845- 1846 - kołchoz pod nazwą “North American
Phalangs” w Red Bank, stan New Jersey1.
Jakże wymowne jest powołanie się przez autora tego albumu na rok
1776 - datę Rewolucji Amerykańskiej w prekursorskich etapach
dochodzenia do komunizmu praktycznego. To dowód, nie będący
zresztą “wynalazkiem” dr. G. Sterna, że cykl rewolucji wcale nie
rozpoczął się od Karola Marksa i jego “Manifestu komunistycznego”
tylko od momentu, kiedy Adam Weishaupt założył w 1776 roku
“zakon” Iluminatów i od wybuchu Rewolucji Amerykańskiej w tym
samym roku.
1828
Mayer Amschel Rothschild (junior, bo senior Mayer Amschel
zmarł w 1812 roku) wyraża butną pogardę dla rządów narodowych,
którą z taką samą nienawiścią kultywują masoni: Pozwólcie mi
emitować pieniądze kraju, a ja nie dbam o to, kto ustanawia
jego prawa.
1843
Dwunastu wpływowych Żydów z Frankfurtu powołuje w USA
hermetyczną żydowską lożę Bnai-Brith (Synowie Przymierza), która
wkrótce rozprzestrzeni się na cały świat, oplatając go mackami
tajnych wpływów żydowskich.
1846
Matka Boska w La Salette ostrzega: “Rzym utraci wiarę…”. Rzym
czyli Watykan.
1848
Wybuchają zamieszki w wielu krajach Europy, zwane potem “Wiosną
Ludów”, czyli próbą generalną rewolucji światowej.
1848
Niejaki Mojżesz Mordechaj Marx Levy, ksywa “Karol Marks”
(1818 - 1883) publikuje “Manifest komunistyczny”. Marks był już
wtedy członkiem aktywnej organizacji Iluminatów pod nazwą “Liga
Sprawiedliwych”. Postuluje radykalne rewolucyjne burzenie struktur
państw oraz ich ekonomii, z jednoczesną destrukcją w sferze
moralnej i duchowej. Postuluje likwidację rodziny, przekazanie dzieci
na wychowanie państwowe. Z nienawiścią mówi o Bogu:
1870
Albert Pike (1809-1891), Niezależny Wielki Komandor Rady
Najwyższej Jurysdykcji Południowej Obrządku Szkockiego, główny
dyktator programowy ówczesnej masonerii, generał amerykański,
który wsławił się okrucieństwem wobec Indian, w liście do włoskiego
Iluminata Giuseppe Mazziniego (1805-1872), informuje go o
powołaniu tajnego stowarzyszenia wewnątrz masonerii:
1884
W Anglii powstaje “Towarzystwo Fabian”. Cel: promowanie
socjalizmu. Nazwa tej masońskiej, w ogromnej większości członków
żydowskiej sitwy, pochodzi od imienia rzymskiego dowódcy Fabiusa
Maksymusa zwanego “Kunktatorem”, który walczył z armią
Hannibala stosując strategię małych potyczek i odskoków, a nie
frontalnej konfrontacji. W przyjęciu imienia Fabiusa za patrona
zawarta jest istota ich programu: małymi krokami, małymi
potyczkami budować świat socjalistycznej szczęśliwości. “Lenin”
nazwał to inaczej: “Dwa kroki naprzód, krok w tył”.
1889, lipiec:
Albert Pike znów daje znać o sobie, wydając słynną “Instrukcję”
dwudziestu trzem “Radom Najwyższym Świata”. Ujawnia tam, kto
jest rzeczywistym Bogiem masonerii wyższych stopni
wtajemniczenia:
1893
Cecil Rhodes (1853-1902), fanatyczny uczeń soc-komunisty Johna
Ruskina, zostaje premierem Afryki Południowej (Rodezja - od jego
nazwiska), wtedy kolonii brytyjskiej. Eksploatuje on bogactwa
naturalne - złoża złota i diamentów. Bogactwa te wykorzystuje do
podporządkowywania innych części świata panującym elitom.
Ustanawia znane “stypendium Rhodesa”.
1893
Towarzystwo Teozoficzne Blawatskiej sponsoruje działalność
“Parlamentu Religii Światowych” z siedzibą w Chicago. Pytanie
o to, skąd Towarzystwo Teozoficzne bierze fundusze na takie akcje,
jest już zbędne. Rozpoczyna się masowe pączkowanie przeróżnych
“towarzystw”, “parlamentów”, “światowych kościołów” z jednym
wspólnym ich celem: rozkładanie chrześcijaństwa od wewnątrz i
zewnątrz. Zadaniem tego “Parlamentu Religii Światowych”, jakby
konkurenta Watykanu na gruncie religii, jest upowszechnianie
hinduizmu i buddyzmu, szczególnie ich “wiary” w reinkarnację -
powrót dusz w kolejnych wcieleniach, a nawet organizmach
zwierzęcych.
1905 - 1907
Rewolucje “robotnicze” w Rosji i zaborze rosyjskim. Krwawe zajścia
w wielu miastach polskich, setki zabitych. Masakra tłumu wiernych
wychodzących z kościoła po Mszy św. przy ulicy Grzybowskiej w
Warszawie, przygotowana przez socjalistę Józefa Piłsudskiego i
jego terrorystyczny gang z PPS - Frakcji Rewolucyjnej. To wszystko
jest przygrywką, próbą generalną do przyszłych rewolucji w Rosji z
lutego 1917 (rewolucja masońska Kiereńskiego) i rewolucji
żydobolszewickiej z października tego samego roku.
1911
Socjalistyczna Partia Wielkiej Brytanii ogłasza broszurę: “Socjalizm i
religia”, gdzie otwarcie precyzuje swoje stanowisko w sprawie
chrześcijaństwa:
Cornelup:
1912
Pułkownik 5) Edward Mandel House (1858-1938) “doradca”
prezydenta Woodrowa Wilsona, a tak naprawdę to jego nadzorca z
ramienia Globalnej Lichwy, publikuje książkę: “Philip Dru:
Administrator”. Propaguje w niej - uwaga: “socjalizm o jakim
marzył Karol Marks”. Wszystko więc jasne aż do bólu: wiemy tym
samym, że Stanami Zjednoczonymi rządzą, włącznie z
dyrygowaniem prezydentem Wilsonem, komunistyczni
“marzyciele”! Wiemy coś jeszcze więcej w związku z tą deklaracją
miłości do socjalizmu Marksa: to, że nie istnieje żadna różnica
pomiędzy amerykańską “demokracją” a żydowskim
komunizmem, między Światową Lichwą a Światowym
Rządem; między Stanami Zjednoczonymi, a Europą: wszyscy
“marzą” o komunizmie Marksa, czyli zniszczeniu państw
narodowych, zagładzie chrześcijaństwa, tradycyjnych postaw,
zniszczeniu rodziny. Nie istnieje więc żadna różnica między nimi a
masonerią wszystkich rytów, dla których zniszczenie
chrześcijaństwa jest pierwszym i najważniejszym programowym
przykazaniem.
1913
W lutym zostaje przyjęta tzw. szesnasta poprawka do Konstytucji
USA. Umożliwia ona rządowi federalnemu nakładanie
progresywnego podatku od dochodów. W punkcie drugim
“Manifestu komunistycznego” Karola Marksa i Fryderyka Engelsa
wzywa się do wprowadzenia progresywnego podatku dochodowego.
Taki podatek zostaje wprowadzony w Kandzie w 1917 roku jako
“tymczasowy środek” finansowania przygotowań do wojny.
1913
Z tą datą trudno się rozstać. Prezydent Woodrow Wilson publikuje
swoją pracę pt. “Nowa Wolność”, a w niej słynne potem zdania, w
których udaje, że on nie wiedział, na co się godził pod dyktando
socjalistyczno-syjonistycznej Wielkiej Lichwy:
1913, grudzień:
Największe zwycięstwo “oświeconych” gangsterów Lichwy - zostaje
powołany “Bank Rezerw Federalnych”, w istocie prywatne
konsorcjum żydowskich mafii finansowych, które przywłaszczyły
sobie prawo emisji waluty Stanów Zjednoczonych i dyktowania
wszystkiego, co jest związane z obrotem pieniądza, stawkami
procentowymi pożyczek, ich wielkościami, podażą pieniądza, grą na
giełdach. Odtąd Stany Zjednoczone tracą swoją suwerenność
finansową, a tym samym ekonomiczną i gospodarczą, co przekłada
się na zniewolenie polityczne Kongresu i całej administracji państwa.
USA stają się nieformalną kolonią tych, którzy rozdają
nominacje prezydenckie, rządzą mediami, nadają kierunki
polityki socjalnej w kraju i polityki międzynarodowej; rządy
mega - gangu; którzy wypowiadają wojny, zawierają “pokoje”,
nadają kierunki ekspansjonizmu tego mocarstwa na kontynentach
globu. W sferze “nadbudowy”, w dziedzinie ludzkich postaw i
preferencji, prowadzą wyniszczającą wojnę z katolicyzmem, a
największe spustoszenia nastąpiły za pontyfikatu Jana Pawła II,
przez nich wybranego na to stanowisko, przez nich kontrolowanego,
całkowicie im posłusznego, obecnie forsowanego do beatyfikacji (a
może jednoczesnej kanonizacji!) przez najbardziej wrogie
katolicyzmowi kręgi masonerii, żydomasonerii, wielkiego biznesu,
Wielkiej Lichwy.
1914, sierpień
“Wybucha” pierwsza wojna światowa, dobrze przygotowana przez
“oświeconych” zbrodniarzy rzeź narodów. Pod jej koniec dokonują
rewolucyjnego przewrotu w Rosji carskiej, niszcząc monarchię
prawosławną, wielkie mocarstwo. Żyd “Lenin” zapowiedział, a tak
naprawdę głośno potwierdził symbiozę komunizmu i kapitalizmu w
ich wspólnym dziele, jakim był krwawy spisek przeciwko ludzkości:
1917, październik
Wybuch rewolucji żydowskiej w Rosji carskiej - najgłębszy dramat
ludzkości XX wieku.
1919
Krzepnie międzynarodowy sojusz - zgodna choć tajna symbioza i
współpraca organizacyjna “kapitalistów” z “komunistami”: 30 maja
w Wielkiej Brytanii zostaje założony przez najbardziej wpływowych
masonów i żydomasonów tego kraju, “Królewski Instytut Spraw
Międzynarodowych” oraz wkrótce potem jego bliźniaczy duplikat
w USA - Instytut Spraw Międzynarodowych. Głównym
organizatorem tych mateczników Rządu Światowego był
“pułkownik” Mandel (Mendel?) House. W spotkaniu założycielskim
uczestniczyli czołowi socjaliści z Towarzystwa Fabianistów, w tym
główny ich teoretyk ekonomii - John Maynard Keynes.
1920
Winston Churchill, brytyjski mason “Zakonu Druidów” potwierdza
tożsamość “komunizmu” i “kapitalizmu”, programu Iluminatów i
żydobolszewików amerykańskich i europejskich, twórców rewolucji
w Rosji:
1980 - 1981
Zachodnie, sowieckie i polskojęzyczne żydowskie służby
specjalne organizują strajki w Stoczni Gdańskiej przy
współdziałaniu CIA i Watykanu (Jan Paweł II). Był to klasyczny
przykład tzw. “rewolucji kontrolowanej”, w której nie było miejsca
dla robotników i w ogóle dla Polaków przy Okrągłym Stole i
przyszłych “konfiturach”. Władzę przejęli Żydzi (”eksperci”,
“doradcy”) i po tajnych ustaleniach z żydokomunistami jawnymi w
Magdalence i przy “Okrągłym Stole”, przy którym zasiadło 47 Żydów
i dla zachowania pozorów 10 gojów polskich, przekazali Polskę
europejsko-amerykańskiej oligarchii finansowej do “wzięcia od
zaraz” oraz za darmo cały majątek narodowy wypracowany przez
dwa pokolenia polskich tyraków w czasach PRL.
2001, 11 września
Dzień, miesiąc i rok ataku “terrorystów islamskich” na nowojorskie
wieże. Na swój pisarski użytek, wbrew kalendarzowi, uznaję
ten dzień za początek XXI wieku i koniec wieku XX. To
monstrualna zbrodnia Ameryki na Ameryce, dokonana
wspólnie z tajnymi służbami Izraela, aby zyskać pretekst do
permanentnej wojny totalnej z rzekomym światowym
terroryzmem, wrogiem miłujących pokój państw i narodów
świata. Ten dzień, wojskową “Operację 9/11″ można uznać
jako początek trzeciej wojny światowej i taki właśnie tytuł
dałem swojej książce o tej precyzyjnie zorganizowanej
zbrodni na trzech tysiącach obywateli amerykańskich
(”Trzecia wojna światowa”, wyd. Retro, 2001). Sprawcą tej rzezi jest
Lichwa, Rząd Światowy, a nie konkretna grupa fachowców
“amerykańskiego” lotnictwa, nawigacji lotniczej, etc. Ta zbrodnia
stała się pretekstem do ataku na Afganistan, Irak, do okupacji złóż
naftowych Zatoki Perskiej. Opiera się jeszcze Iran, ale jego los
wydaje się być przesądzony na wzór Iraku.
ooo
PRZYPISY:
"Zagospodarować" patriotów
Ojcze Święty!
Zatroskani o Dom Ojczysty - o naszą ukochani l Ojczyznę,
sponiewieraną, niszczoną, grabioną i okradaną przez zdrajców
Narodu - współczesną polską Targowicę, dążącą z obłędem
samozagłady pod przewrotnymi hasłami pozornej demokracji do
całkowitego bezwarunkowego podporządkowania i haniebnego
oddania w niewolę wrogiej Narodowi Polskiemu socjalistycznej,
antychrześcijańskiej „cywilizacji śmierci” - Unii Europejskiej i
wykreślenie z mapy Europy jako państwa samodzielnego,
suwerennego i niepodległego -
przedstawiamy Ci, Ojcze Święty, opracowany przez specjalistów -
polskich Patriotów
Nie wyrażę się chyba przesadnie, jeżeli stwierdzę, że tak nędznej i obcej pseudoelity
polityczno-intelektualnej Polska nie miała w czasach najgorszych zaborów i okupacji.
Morduje nas ona duchowo i rabuje materialnie w biały dzień, nasyła wrogie
mniejszości (ziomali!), podpisuje rozbiorowe traktaty itp., itd. I wszystko to z
hasełkami dobra państwa i Polaków, demokracji, sprawiedliwości i równości na
transparentach. Paw się zbiera ordynarny, drodzy rodacy, gdy się to wszystko widzi i
słyszy. Jaki wyciąć numer, żeby się pozbyć tej jaśnie chamskiej hołoty, przyspawanej
do żłoba i zadowolonej z roli inżynierów polskich dusz? Otóż bojkotować ten system,
organizować się oddolnie, nie spać w kapciach przed telewizorem! Każda zaraza
kiedyś przemija, należy jej tylko demokratycznie i pokojowo pomóc...
ROBERT LARKOWSKI
Ps. Trudno nie wspomnieć, z jakim zapałem reaguje na akcję niezbyt ochoczego (jej
zdaniem) dopieszczania marcowych ziomków „Gazeta Wyborcza”. Przykładowo
numer z 29 lutego br. zamieszcza wstępniak na pół szpalty o tytule wytłuszczonym
wołowymi literami „Przed 40. rocznicą antysemickiej nagonki - PRL zabrała, Polska
nie oddaje”. Na piątej stronie artykuł na całą stronę, jak to wojewodowie i MSWiA
(antysemici w PO?) nie uznają wykładni sądów, jakoby marcowcy nigdy nie utracili
polskiego obywatelstwa i poganianie Tuska, jak by to mu było potrzebne, żeby
załatwił tę sprawę na skróty i po myśli „Wybiórczej”. Na osłodę numer zawiera
jeszcze wspomniany list syjońskiego kwiatu kultury i nauki oraz początek
kalendarium „Tak toczył się marzec” w odcinkach. A jak „Wybiórcza” przejęła się
tym, że w irlandzkim szpitalu zmarł w czwartek 28 lutego drugi Polak, zaatakowany z
kolegą (ten umarł w poniedziałek) w Dublinie przez rudych bandziorów ze
śrubokrętami? Tragedia niezwykle krwawa, którą polskojęzyczne media elektroniczne
i drukowane, kompletnie zignorowały. „Wybiórczą” obeszło to niczym gradobicie w
Mongolii - wciśniętą w kąt krótką notatką w środku 44-stronicowego, wymienionego
wyżej numeru. Tak nas syjońsko-jerozolimska „elita” traktuje. Jesteśmy dla niej
marginesem marginesu na placu boju o ciągle rosnące wpływy syjonistycznych
ziomali. Aj, waj, to już jest ich kraj?
Po pierwsze:
Ratyfikowanie Traktatu Lizbońskiego, likwidującego ostatecznie
resztki suwerenności Polski i oddającego ją w pacht żydo-masonom
z Brukseli. Teraz mamy np. prezydenta UE, o którego wyborze nie
decydowali nawet europarlametarzyści, cóż zatem mówić o
szeregowych Europejczykach. Kto tego nie pamięta, ten żyd lub
szabas-goj z obrzezanym mózgiem.
Po drugie:
Skuteczne – przy użyciu spolegliwego narzędzia o personaliach
Marek Jurek – wniesienie pod obrady Sejmu i przegłosowanie
uchwały gwarantującej Żydom przekazanie polskiej ziemi.
Wprawdzie jej wartość ma wynieść “tylko” jedną piątą z 65 mld
dolarów, jakich żądają od nas hochsztaplerzy ze Światowego
Kongresu Żydów lecz kto powiedział, że na tym skończą? Przy okazji
– czym wytłumaczyć chwalenie się tym rabunkiem przez Lecha
“Santo Subito” Kaczyńskiego podczas jego wizyt w Izraelu i USA?
Kto tego nie pamięta, ten żyd lub szabas-goj z obrzezanym
mózgiem.
Po trzecie:
Aktywny współudział w likwidacji polskiej armii na rzecz stworzenia
zawodowych najemników – bandytów opłacanych z naszych
pieniędzy po to, aby napadać na kraje, które nigdy Polsce nie
zagrażały (Irak, Afganistan). Realizacja żydowskich geszeftów także
w tym wypadku okazała się dla nowego lokatora Wawelu ważniejsza
od bezpieczeństwa Polski. Kto tego nie pamięta, ten żyd lub szabas-
goj z obrzezanym mózgiem.
Po czwarte:
Wstrzymanie ekshumacji Żydów, zamordowanych w 1941 roku w
Jedwabnem. Przypomnijmy, że głupszy z bliźniaków uczynił to
jeszcze jako prokurator generalny RP. Powód? Otóż istniało realne
“zagrożenie”, że czaszki ofiar będą nosiły ślady postrzałów z broni,
którą dysponowali tylko Niemcy. Dzięki decyzji Lecha “Santo Subito”
Kaczyńskiego obowiązującą pozostała wersja o mordzie dokonanym
przez Polaków, szeroko rozpowszechniana w świecie przez
żydowskie media i wykorzystywana przez syjonistów do lansowania
tezy o polskim antysemityźmie. Nie tylko zresztą przez syjonistów.
Dość wspomnieć wystąpienie urzędującego wówczas prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego vel Stolzmana, który obciążył tą
zbrodnią Polaków i w naszym imieniu przepraszał za nią syjonistów.
Kto tego nie pamięta, ten żyd lub szabas-goj z obrzezanym
mózgiem.
Po piąte:
Przypisywanie zbrodni katyńskiej nie jej faktycznym realizatorom,
czyli żydom z NKWD (na czele z jego szefem Ławrientijem Berią)
lecz Rosjanom przy jednoczesnym przemilczeniu daleko większych i
okrutniejszych zbrodni dokonanych na Polakach przez Ukraińców
(Wołyń) i Litwinów (Ponary). To kolejny przykład bardzo kiepsko
skrywanej, typowo chazarskiej nienawiści Lecha “Santo Subito”
Kaczyńskiego do Rosjan. Kto tego nie pamięta, ten żyd lub szabas-
goj z obrzezanym mózgiem.
Niestety, nie wiemy o wszystkich antypolskich dokonaniach
“wielkiego patrioty i Polaka”. Niektóre wypływają dopiero teraz. Ot,
choćby w kondolencjach wystosowanych przez naczelnego rabina
RP, który nie tylko nazwał L. Kaczyńskiego wielkim przyjacielem
Żydów ale także – o czym nie wiedziałem – przypomniał jego
jednoznaczny sprzeciw wobec międzynarodowej rezolucji
potępiającej zbrodnie Izraela w Strefie Gazy. Uczynił to – podkreślmy
– jako jedyny spośród przywódców państw europejskich.
Henryk Jezierski
P.S.
Jestem często nagabywany o swoje preferencje wyborcze na dzień
20 czerwca br. Zaręczam, że są przewidywalne i w pełni tożsame z
głoszonymi od wielu lat poglądami. W pierwszej turze zagłosuję na
Andrzeja Leppera, nie tyle jako człowieka i polityka (tu na moje
komplementy liczyć nie może) lecz jako reprezentanta partii, której
antypolskich działań przypisać nie sposób. Będzie to także forma
obywatelskiego protestu przeciw manipulacjom zarówno instytucji
państwowych (vide: PKW), jak i mend medialnych oraz polityków
żywotnie zainteresowanych, aby przez koszerne sito nie przeszedł
choćby jeden goj. Oczywiście, szanse Leppera na drugą turę są
iluzoryczne lecz każdy wynik powyżej 1 proc. będzie tutaj
pokazaniem efektownego “wała” samozwańczej elicie.
Za http://www.jezierski.pl/strona.htm?id=782
DARIUSZ RATAJCZAK
Tak, Marzec 1968 w dziejach narodu polskiego był niczym. W każdym bądź razie
daleko mu do doniosłości wielu dziesiątek innych wydarzeń w historii Polski i narodu
polskiego.
Wątpię, aby Marzec 1968 mógł być uznany za duże wydarzenie także w dziejach
polskich Żydów. Byłoby takim, gdyby z Polski naprawdę wyrzucono Żydów, tak jak
ich wyrzucono przed wiekami z Anglii, Hiszpanii, Francji czy Niemiec. Co najwyżej
jest on znaczącym wydarzeniem w historii żydowskich komunistów w Polsce.
Nikt Żydów nie wyrzucał z Polski w 1968 roku. Po prostu komunistom żydowskim,
którzy przegrali walkę o władzę w PZPR z polskimi komunistami, dano okazję
wyjazdu z Polski. Nie wiadomo dokładnie ilu ich wyjechało, ale przyjmuje się że od
12 do 20 tys. osób. Wyjechali głównie młodzi Żydzi, w tym prawie 1000 studentów
wyższych uczelni polskich. Wyjechało także 18 wysokiej rangi dygnitarzy
partyjnych, aż 729 innych wyższych urzędników partyjnych i rządowych (w tym
jeden minister – Fryderyk Topolski, kilku wiceministów, szereg dyrektorów
departamentów ministerialnych), 28 dyplomatów, 176 UB-owców, 55 oficerów
(politycznych) Ludowego Wojska Polskiego, 28 sędziów, ponad 200 dziennikarzy
prasowych (w tym 15 redaktorów naczelnych) i 61 redaktorów i wyższych
urzędników komunistycznego radia i telewizji. Niejeden z tych żydowskich
komunistów, ubeków i oficerów w każdym państwie prawa nie otrzymałby prawa
wyjazdu z kraju, a tylko stanął by przed sądem za popełnione zbrodnie na narodzie
polskim. Chyba nikt z patriotów polskich nie opłakiwał czy nie opłakuje ich wyjazdu
z Polski! Np. wyjazdu Heleny Wolińskiej, która w 1953 roku brała udział w
zamordowaniu gen. Emila Fieldorfa czy brata Adama Michnika Stefana – także
stalinowskiego prokuratora, którego ręce są zbroczone w polskiej krwi. Dzisiaj o
ekstradycję Wolińskiej z Anglii stara się polski wymiar sprawiedliwości.
Czy Polacy mieli i mają płakać, że wyjechało z Polski setki stalinistów – agentów
Kremla i izraelskiego Mosadu (Victor Ostrovsky „By way of deception” London
1991) i np. aż 261 dziennikarzy żydowskich, którzy byli na usługach propagandy
PZPR i rządu komunistycznego? Wszak z tego okresu pochodził antykomunistyczny
slogan: „Prasa kłamie!”
Jest niezgodne z prawdą także twierdzenie, że po Marcu 1968 wyjechał z Polski kwiat
nauki, kultury i literatury „polskiej”. Zdecydowana większość z tych ludzi to były
miernoty. Potwierdza to fakt, że tylko nieliczni z tych ludzi zrobili karierę w Izraelu
czy na Zachodzie. Czy kwiatem literatury „polskiej” byli pisarze i poeci
socrealistyczni piszący utwory i wiersze na cześć Stalina?
Że nikt Żydów z Polski nie wyrzucał dlatego, że byli Żydami potwierdza i to, że w
Polsce pozostało ich jeszcze wiele tysięcy, jak np. setki czołowych komunistów
żydowskich, jak również i UB-owców. Ostatecznie, gdzie zmarli np. Jakub Berman,
Hilary Minc, Roman Zambrowski, bandyci Romkowski czy Różański? Tak, w PRL
po Marcu 1968. Przecież w Polsce mieszkał aż do 1992 roku stalinowski ludobójca
Salomon Morel, który uciekł do Izraela dopiero jak w wolnej Polsce groziło mu
aresztowanie. A jeśli PRL opuścili wszyscy Żydzi, jak głosi żydowska antypolska
propaganda, to skąd się wzięli w Polsce po 1968 roku np. Adam Michnik, Jerzy
Urban, Bronisław Geremek i setki innych znanych dzisiaj Żydów polskich? Wszak po
1968 roku były w Polsce nadal organizacje i pisma żydowskie oraz działał
Państwowy Teatr Żydowski w Warszawie, a wielu Żydów zajmowało nadal różnego
rodzaju wysokie stanowiska; np. Jerzy Urban był 1981 - 89 ministrem propagandy za
gen. Jaruzelskiego. Mówienie więc o Polsce bez Żydów i o „polskim antysemityźmie
w Polsce bez Żydów” to nie tylko kłamstwo, ale i potwarz!
Marzec 1968 to celowo zakłamane po dziś dzień wydarzenie z dziejów PRL.
Antypolsko nastawieni Żydzi na całym świecie wykorzystali dobrowolny wyjazd
polskich Żydów do walki z narodem polskim - jako rzekomy objaw polskiego
antysemityzmu. I to nie komunistów polskich tylko całego narodu polskiego, który z
walkami frakcyjnymi w łonie PZPR nie miał nic wspólnego. Ta wyjątkowo podła
kampania antypolska dużo zaszkodziła Polsce i Polakom w świecie.
I tutaj mam rewelacyjne wprost wiadomości, w ogóle nieznane przez Polaków. Otóż
według „Encyclopaedia Britannica. 1969 Book of the Year”, po zdławieniu Praskiej
Wiosny 1968, szereg czołowych działaczy żydowskich było zmuszonych uciekać z
Czechosłowacji, jak np. Eduard Goldstuecker i Frantisek Kriegel. Natomiast
„Encyclopaedia Britannica. 1971 Book of the Year” podała, że po 1968 r. w wyniku
antysyjonistycznej propagandy wyjechało z Czechosłowacji ponad 5000 Żydów. Z
kolei wychodzący w Melbourne dziennik „Herald Sun” („List fears” 19.7.1995) podał
wiadomość, że czechosłowacka bezpieka po 1968 roku przekazała zagranicznym
organizacjom antysyjonistycznym obszerną listę czeskich Żydów, narażając ich tym
samym na osobiste niebezpieczeństwo.
Są to duże grzechy Czechosłowacji i Czechów wobec Żydów.
A teraz pytanie: kto słyszał czy czytał o oskarżaniu Czechów o antysemityzm przez
Żydów? Nikt! Natomiast, jak już wspomniałem, z Polaków – całego narodu polskiego
(co jest zwykłym rasizmem!) zrobiono zwyrodniałych antysemitów.
Dlatego Marzec 1968 nie jest czarną plamą w historii Polski i Polaków, a tylko czarną
plamą w historii żydowskiego antypolonizmu.