You are on page 1of 20

Andrzej Radomski Lublin

Milorada Pavica Sownik Chazarski czyli hipertekstualno iironia w historiografii


...A mona zacz tak: Ju od pewnego czasu praktyka artystyczna jest dostarczycielk podnych i inspirujcych pomysw dla praktyki his toriograficznej. Nieprzypadkowo przeom we wspczesnej historiografii dokona si dziki wykorzystaniu osigni powojennego literaturoznawstwa, teorii sztuki i pisarstwa. Dwa przeomowe dziea, ktre zrewolucjonizoway nasze dzisiejsze mylenie o Clio: Metahistory H. Whitea (1973) i Narrative Logic F. Ankersmita (1983) zapewne nie odegrayby a takiej roli gdyby nie byy wsparte na pogldach teoretyka literatury i pisarza R. Bartesa i N. Frya (w przypadku Whitea) czy teoretyka sztuki Gombricha (w prz ypadku Ankersmita). Nastpcy wspomnianych historykw, ktrzy kontynuuj i rozwijaj ich idee ju coraz mielej czerpi z przebogatego dorobku pisarzy i literaturoznawcw. Efektem owego mariau teorii i metodologii historii oraz historii historiografii z literaturoznawstwem, pisarstwem i refleksj nad sztuk jest radykalna zmiana pogldw na charakter, moliwoci poznawcze i funkcje wiedzy historycznej. Podtrzymujc ten jake owocny w dokonania trend wsppracy historyka i metodologa z literaturoznawc i pisarzem chciabym zaprezentowa kolejn moliwo dla historiografii jak moe da twrczo serbskiego pisarza i literaturoznawcy: Milorada Pavica. I jest to cel zasadniczy niniejszego artykuu. Twrczo Pavica i jej ewentualne reperkusje dla historiografii zostan tu osadzone w szerszym kulturowych kontekcie, jaki jest charakterystyczny dla dzisiejszych spoeczestw Zachodu.

1.

Ironia jako charakterystyczna forma partycypacji we wspczesnych kulturach Zachodu Istnieje ju wiele caociowych charakterystyk stanu wspczesnej

kultury zachodnich spoeczestw. W wielu opracowaniach pojawia si wtek ironii jako pewnej zalecanej postawy w stosunku do wiata, sztuki, filozofii a nawet nauki. Postawa ironiczna jest konsekwencj gbszych przemian kulturowych, jakie zachodziy na interesujcym nas obszarze w cigu XX stulecia. Najwaniejsze zjawiska jakie, z punktu widzenia rozwaanej tu problematyki, maj by charakterystyczne (i jakie mona wyczyta w rnych diagnozach i opisach) dla kultur wspczesnych zachodnich spoecznoci to: a) Po rozpadzie etosu nowoczesnoci, zapanowa stan ducha zwany post modernizmem. W tej nowej sytuacji kulturowej [...] wszystko wolno. Rzeczywisty pluralizm dotyczy wszystkich wymiarw naszego bycia -wwiecie. Najoglniejsz regu jest brak regu [...] Pluralistyczny wiatoobraz wyraa metafora kcza, w ktrej wielo jest zarwno punktem wyjcia, jak i punktem dojcia poznania [...] Powstaje coraz wicej gier jzykowych, maych narracji stanowicych podstaw samorealizacji jednostek1. W tym wiecie panuje nieufno do wszystkiego co jest zwizane z jak metafizyk i jakimi fundamentami b) zanik wielkich narracji, inaczej: wiatopogldowej sfery kultury. Powoduje to uprywatnienie przekona wiatopogldowych, c) Po-nowoczesno: woli retoryk, dialog i konwersacj, znaki ycia, ruchu, potgi sw zdolnych poruszy suchaczy i czytelnikw [...] Jest podejrzliwa wobec wszelkich

Barbara Szczepaska-Pabiszczak: Postmodernistyczne oblicza tak zwanych interpretacji naturalnych w sztuce, w: Sztuka i estetyka po Awangardzie a filozofia postmodernistyczna, pod. Red. Anny Zeidler-Janiszewskiej, Instytut Kultury, W-wa, 1994, s. 38

reprezentacji, wszelkiego wystpowania w czyim imieniu, wszelkiej mimesis2. d) Wspczesn rzeczywisto mona interpretowa:na trzy sposoby. Wic: - wiat jako gr, - wiat jako scen, - wiat jako tekst. To wszystko jest, w dodatku, ruchome, zmcone, trudne do zdefiniowania3. e) Po-nowoczesno ma cechowa: szybko zmian wywoywana przez gwatowny rozwj technologii, brak staych hierarchii wartoci (nieuporzdkowanie), decentralizacja (czyli pochwaa wszystkiego co inne, co wczeniej byo marginalizowane), niewyrnialno (denie do przekrelenia dyskryminacji ze wzgldu na pe bd tak a nie inn orientacj seksualn), denie do rwnoci kultur, konsumpcja i rozrywka jako dominujcy styl ycia, nadmiar informacji, ktry uniemoliwia pogbion interpretacj zjawisk, nastanie ery imagologii (w sensie lyotardowskim), ktra zastpuje tradycyjne ideologie oraz wizualizacja4, f) [...] Twierdzi si, e w coraz wikszym stopniu konsumujemy obrazy i znaki dla nich samych, a nie ze wzgldu na ich uyteczno albo dla gbszych wartoci, ktre mog symbolizowa [...] w kulturze postmodernistycznej wszystko da si obrci w art, odwoanie lub cytat w eklektycznej grze stylw, symulacji i cech zewntrznych [...] nastpuje cinicie i skupienie czasu i przestrzeni5, g) Pojawiy si nowe etyki. Moralno ponowoczesna sprowadza si (w dyskursie jednostkowym) do urzeczywistnienia swego prawdziwego JA, do cigych poszukiwa czyli praktycznie nieograniczonej autokreacji. W dyskursie publicznym propaguje si

2 3

Stephen Tyler: Przed-si-wzicie post-modernistyczne, op. cit., s. 75-76 Ryszard Kapuciski: Lapidarium V, op. cit., s. 104 4 Wojciech J. Burszta, Waldemar Kuligowski: Ponowoczesne pejzarze kultury, op. cit., s. 106 5 Dominic Strinati: Wprowadzenie do kultury popularnej,Wyd. Zysk i Ska, 1998, s. 179-181

natomiast etyki nawoujce do poszanowania pluralizmu, rnic oraz przeciwstawiania si cierpieniu i okruciestwu6. Wymienione przed chwil wybrane tendencje charakteryzujce kultur Zachodu umoliwiy pojawieniu si i umocnieniu postawy ironicznej. Zacz j ju propagowa w wieku XIX duski filozof Soren Kierkegard (O pojciu ironii). Jego pomys podchwyci i rozpropagowa Fryderyk Nietzsche. Dopiero jednak w XX stuleciu zaistniay warunki kulturowe do jej szerokiego rozpowszechnienia si. Jeli bowiem czy podwaa si wszelkie pewniki, fundamenty(ontologiczne, moliwo poznania aksjologiczne),

epistemologiczne

rzeczywistoci (dojcia do jakiej prawdy o niej), kwestionuje si autorytety i wreszcie moliwoci poznawcze samej nauki to otwiera to drog do ironii (postawy ironicznej). Mona nawet zaryzykowa stwierdzenie, e dla zwolennika ponowoczesnoci ironia zdaje si by jedynym sensownym wyjciem. Gorcy ordownik postawy ironicznej Richard Rorty uwaa, e stanowi ona zabezpieczenie przed fundamentalizmem, nietolerancj i okruciestwem. Przypomnijmy, e ironistka w ujciu tego filozofa: a) odczuwa cay czas wtpliwoci co do ywionych przez siebie przekona (na temat wiata i czowieka), b) zdaje sobie spraw, e jej wtpliwoci nie mog by usunite przez aden sownik finalny (metanarracj, wiatopogld), filozofi czy nauk gdy s one tylko przygodnymi opowieciami, c) wyboru moe dokona konfrontujc rne pogldy i opowiadajc si za tymi, ktre najlepiej odpowiadaj na respektowane przez ni wartoci poza poznawcze (np. etyczne,
6

Andrzej Radomski: Historiografia w rozmowie ludzkoci etyczny wymiar pisarstwa historycznego, w: Dialog w kulturze, pod red. Marka Szulakiewicza i Zbigniewa Karpusa, Toru, 2003, s. 28-281, zob. take: Andrzej Radomski: Wielkie narracje a mikronarracje etyczne dylematy wspczesnego pisarstwa historycznego, w: Narracje, (Auto)biografia, Etyka, pod red. Leszka Koczanowicza, Rafaa Nahirnego, Rafaa Wodarczyka, wyd. TWP we Wrocawiu, Wrocaw, 2005, s. 242-253

estetyczne czy pragmatyczne)7. Ironistka, zdaniem jego, jest nominalistk i historycystk. Jej podstawowym celem jest denie do wasnej autokreacji poprzez redyskrypcj i rekontekstualizacj rnych tekstw (w szerokim tego sowa znaczeniu). Oczywicie opowiada si za liberalizmem (gdy ten min. umoliwia postaw ironiczn), a jest przeciw wszelkiej metafizyce. Potrzeba nam wieloci punktw widzenia, powiada Rorty, wieloci deskrypcji tych samych zdarze8. Dlatego bardziej ufa poecie, anieli metodycznemu i dcemu do prawdy uczonemu. U poetw (w szerokim znaczeniu) widzi Rorty brak metody, brak niepowtpiewalnych kryteriw oceny, moliwoci autokreacyjne (narzucanie swojego sownika na obcy tekst), redyskrypacj przeprowadzon we wasnych terminach, a nie w terminach danego tekstu. Za Haroldem Bloomem postuluje aby ironistka: formowaa tekst dla wasnych celw, narzucajc na sownik, ktry nie moe mie nic wsplnego ze sownikiem autora tego tekstu i powinna czeka na to, co si stanie9.

2.

Wiedza ludzka jako hipertekst Zajmijmy si teraz drug tytuow kategori, a mianowicie pojciem

hipertekstu. Mimo, e kategoria ta jest wytworem XX wiecznej refleksji nad literatur i humanistyk to ma ju stosunkowo bogat tre. U genezy (jako swoista podstawa) pojcia hipertekstu tkwi zaoeni e o jzykowym charakterze rzeczywistoci. Mwic inaczej, twierdzi si, e jzyk konstytuuje wiat (przynajmniej wiat kultury). Std na gruncie wspczesnej humanistyki, nauk spoecznych (nie mwic ju o filozofii) na porzdku dziennym s okrelenia typu: rzeczywisto jest tekstem, wiat jest tekstem, historia jest tekstem(oczywicie jzykowym). Co wicej wielu badaczy podkrela fakt, e: czowiek nie tylko wytwarza narracje teksty
7

Richard Rorty: Przygodno, ironia i solidarno, wyd. Spacja, W-wa, 1996, s. 108 8 Marek Kwiek: Rorty i Lyotard w labiryncie postmoderny, Wyd. UAM, Pozna, 1994, s. 42

kultury; za rwnie, a czsto bardziej istotny poznawczo uwaaj oni fakt, e wasnoci narracyjne przysuguj take procesom mentalnym, w ktrych przepracowujemy i interpretujemy nasze dowiadczenie (narracja jest tu uwaana za prymarny akt umysu przyp. A.R.)10. Jeli do tego dodamy synne stwierdzenie Derridy, e nie istnieje nic poza tekstem to wychodzi na to, e mamy wok nas tylko teksty i rne tekstualne wiaty (obecnie dodalibymy, e i medialne). Wszelkie formy dziaalnoci intelektualnej czowieka (na czele z nauk) zawsze (w mniej lub wikszym stopniu) zmierzay do opisu wiata poczwszy od jego istoty, podstawy, fundamentu, a skoczywszy na jego wyjanianiu, rozumieniu czy przewidywaniu. Owe opisy, modele, teorie czy fakty byy sporzdzane w jzyku i przybieray czsto ksztat narracyjny (teksty narracyjnie uporzdkowane, jak mgby powiedzie Culler), za pomoc ktrych mielimy uzyska wgld w jaki rwnie pozajzykowy wiat. W dobie wspczesnej twierdzi si, e przedstawiciele rnych profesji i rnych dyscyplin naukowych tworz tylko teksty, ktre jako si odnosz tylko do tekstualnych wiatw (gdy innych ma podobno nie by) wykreowanych przez inne teksty w uniwersalnym procesie jzykowych narratywizacji (ostatnio moglibymy do tego doda narracje multimedialne). w proces narrartywizacji kreuje wiat i narracje, inaczej teksty o tym wiecie. Mona to krtko skonstatowa: rne dyscypliny tworz teksty o tekstach. W dawniejszych teoriach literatury, tekstu czy metodologii bada naukowych uwaano, e autor danego dziea (tekstu) jest w kim w r odzaju wszechwiedzcego narratora (badacza) potraficego opisa wiat. Uwaano, e autor jest gwnym twrc swego dziea. Dziki temu dane dzieo przede

Tame, s. 75

wszystkim naukowe, miao mie jednolity, spjny i logiczny charakter. Przesdza o tym miay: werbalizowane zaoenia (twierdzenia, prawa i teorie), przewiadczenie o moliwoci zneutralizowania pozanaukowych przekona oraz odpowiednia metoda pracy i prezentacji wynikw ( jasno uwiadamiana przez autora). Jednym sowem: autor by gwnym dysponentem swego dzieo i nadawa mu okrelony sens. Dziki tym cechom metodolodzy i historycy nauki postulowali, e wystarczy, przy analizie bd interpretacji danej twrczoci, ograniczy si do odtworzenia intencji autorskich (cho i to czasami byo niekonieczne gdy byy one w tekcie a nadto widoczne), stosowanych metod badawczych i otrzymanych wynikw aby wyczerpa zawarto danej monografii czy syntezy. Wspczesne teorie literatury (poststrukturalistyczne, dekonstrukcjonistyczne czy pragmatyczne) inaczej ju pojmuj rol autora w tworzeniu rnych tekstw, inaczej postrzegaj charakter dziea literackiego czy naukowego oraz relacji i zalenoci w nim/ich wystpujcych. We wspczesnej refleksji teoretyczno-metodologicznej podwaono mit wszechwiedzcego narratora potraficego realistycznie i caociowo opisa wiat - zarwno na gruncie literatury jak i humanistyki. Dziki pracom radzieckiego teoretyka literatury M. Bachtina otrzymalimy koncepcj tekstu homofonicznego (monologicznego, inaczej) i polifonicznego (dialogicznego, inaczej). W tym pierwszym: [...] wszechwiedzcy i autorytatywny twrca gruje bezapelacyjnie nad postaciami, ksztatuje je jako twarde, sfinalizowane obrazy rzeczywistoci, zamyka w mocnych, ostatecznych ramach swojej interpretacji i oceny. Cay wiat powieciowy ukazany jest z jego punktu widzenia [...] wiedzcym, rozumiejcym w pierwszym stopniu jest sam autor11. Tekst polifoniczny jest z kolei zbiorem rnych
10

Katarzyna Rosner: Narracja, tosamo i czas, Universitas, Krakw, 2003, s. 7 11 Henryk Markiewicz: Prace wybrane, t. V, Z teorii literatury i bada literackich, Universitas, Krakw, 1997, s. 206

wypowiedzi, nalecych do rnych kontekstw i tradycji (jzykowych czy interpretacyjnych). Ma inaczej mwic charakter dialogiczny: z kim lub czym polemizuje, czemu zaprzecza bd si zgadza, co potwierdza bd rozwija, przywouje rne punkty widzenia: dialogiczny jest rwnie jzyk, jako aktywne wspistnienie rnych jzykw spoecznych, wyodrbniajcych si na zasadzie rodowiskowej, zawodowej i terytorialnej, ale take funkcjonalnej, tematycznej, gatunkowej itp.12. Tak wic dialog w danym utworze literackim czy naukowym ma miejsce: 1) midzy autorem a tradycj, miedzy autorem a czytelnikiem, midzy autorem a jakim problemem czy postaci; 2) w wiecie przedstawionym utworu np. midzy bohaterami, bohatera z samym sob, narratorem a bohaterami itd. Ponadto kada wypowied ma okrelone zabarwienie ideologiczne. Odzwierciedla jak wizje wiata i czowieka. Teoria Bachtina i wspczesne pogldy na twrczo (literack czy nawet naukow)umniejszaj rol autora w tworzeniu tekstu. Punkt cikoci bowiem w aktach interpretacji danych tekstw przenosi si (z jednej strony) na dyskursy, paradygmaty czy reguy kulturowe (majce charakter jzykowy) a wic te elementy, ktre kreuj autora: jego wiatopogld, ideologi, wizj historii, wartoci itp. oraz na sam tekst (z drugiej strony). Oczywicie obraz (np. wiata tekstu)jest wynikiem zabiegw interpretacyjnych. To interpretator (czytelnik) jak przekonuj nas poststrukturalici jest twrc tekstu i jego poszczeglnych skadnikw. Pod wpywem koncepcji bachtinowskich zrodzio si (Kristeva) pojcie: intertekstualnoci. Przekonania Kristevej mona sprowadzi do trzech tez: I) pisarstwo jest zapisem lektury, II) kady tekst jest odwoaniem si do

12

Tame, s. 213

zastanego korpusu literackiego, III) intertekstualno staje si inherentn cech kadej praktyki literackiej13. Zatem, podsumowujc niniejszy fragment: wspczesne teorie literatury i coraz czciej naukoznawcy (jak ju pisaem) akcentuj fakt, e znaki jzykowe nie odzwierciedlaj adnej rzeczywistoci. Natomiast same s rzeczywistoci. Ponadto, uwaa si obecnie, e wiata nie da si opisa caociowo i zamkn w jakim dziele czy podrczniku. W sowniku wspczesnego literaturoznawstwa i naukoznawstwa dominuje okrelenie: wiata jako tekstu, ktry jest pisany w nieskoczono. Dany tekst (literacki czy naukowy) piszemy z rnych pre-tekstw (innych powieci, podrcznikw, dzie naukowych, publicystycznych, rde itd., itd.) i proces ten jest nieskoczony. Kady tekst (literacki czy naukowy) jest wic mozaik rnych tekstw (swoistych cytatw), zawierajcych rne punkt u widzenia i wzajemnie si do siebie odnoszcych: faktograficznie, teoretycznie, filozoficznie, ideologicznie, literacko czy jzykowo. I s to wanie relacje intertekstualne. Mamy tu wic do czynienia, jak si mawia, ze swoistym: hipertekstem bdcym mozaik (zoeniem) rnych tekstw i punktw widzenia - bez pocztku, koca, okrelonego kierunku, jednoznacznych zwizkw i zalenoci. Sownik Chazarski Po zarysowaniu dwch podstawowych dla nas kategorii, tj. ironii i hipertekstu nasta najwyszy czas aby zaprezentowa dzieo, ktre mona zinterpretowa jako speniajce dwie nasze tytuowe wartoci czy cechy tj. ironiczno i hipertekstualno.

3.

13

Zofia Mitosek: Teorie bada literackich, PWN, W-wa, 1995, wyd. III, s. 324

Sownik Chazarski (1984) jest utworem niezwykym nie dajcym si prosto zaszufladkowa do konkretnego rodzaju literatury ani dyscypliny wiedzy. Sam Pavic okreli go jako powie leksykon. Skada si on z dwch czci (egzemplarzy): mskiej i eskiej (co te jest niezwyke). Egzemplarz mski rni si od eskiego tylko jednym akapitem. Jednake jest to rnica zasadnicza rzutujca na cao interpretacji. Autor deklaruje, e jego dzieo jest prb rekonstrukcji pierwszego wydania z roku 1691 i zniszczonego w roku nastpnym. Pavic nie ogranicza si jednake do odtworzenia pierwotnej zawartoci sownika uzupenia go bowiem rwnie o nowe hasa dotyczce tzw. kwestii chazarskiej. Kady z dwch egzemplarzy sownika zawiera zbir hase podzielonych na trzy czci. W kadej czci s hasa (powicone Chazarom) pochodzce z tekstw chrzecijaskich, ydowskich i arabskich. Hasa uszeregowane s wedug kolejnoci alfabetycznej. W porwnaniu z oryginaem hasa zostay przetumaczone na jeden jzyk, a wszystkie daty zostay przeliczone wedug jednego kalendarza. Wszystkie hasa tego leksykonu odnosz si do Chazarw. Traktuj one o postaciach i wydarzeniach zwizanych z tym ludem. Niektre z hase s takie same we wszystkich trzech czciach (dotyczce tych samych postaci i wydarze). Dzieo Pavica nie jest zatem ani klasyczn powieci ani klasycznym traktatem historiograficznym. Klasyczn form narracji, jak utrzymuj teoretycy literatury, jest opowiadanie (czy dyskurs). Klasyczne opowiadania zawieray/j zawsze jak fabu czy histori, ktra obejmowaa cao zdarze (wtki, fakty), po staci i relacje w jakie wchodz dane postaci uczestniczce w tych zdarzeniach. Inaczej mwic, fabu moemy pojmowa: jako uporzdkowany w czasie

przebieg wydarze14. Fabua zatem (albo historia)jest materiaem, ktry si przedstawia poprzez opowiadanie czy dyskurs. Dana fabua jest opowiadana przez narratora. Kreuje on wiat przedstawiony w danej narracji i wszystko, co si w tym wiecie dzieje. Narrator nie jest tosamy z autorem, ktry podpisuje si pod danym utworem. Typowa narracja historyczna bdca tworem akademickiej historiografii (i nie tylko, zreszt) te moe by pojmowana jako pewien rodzaj opowiadania (czy dyskursu), ktry ukazuje nam jak histori, zawiera jak fabu, inaczej. Dana historia jest przedstawiana te przez narratora, ktry zwykle jest/by wszechwiedzcy. Znajduje si on (znajdowa) jakby na zewntrz wiata przez siebie przedstawianego (w innej czasoprzestrzeni), ale wiedzia o nim niemale wszystko, albo wierzy (dziki temu, e by na zewntrz przedmiotu poznania), e moe kiedy osign prawd o nim. Taki status narratora mia przesdza o realistycznym charakterze opowiadania (narracja historyczna miaa reprezentowa tu jak minion rzeczywisto - w jej realiach). Narrator opowiada swoj realistyczn histori zawsze z pewnego dystansu czasowego. Stad, czas narracji by zawsze pniejszy od czasu fabuy (historii). Klasyczne narracje historyczne tworzyy te swojego czytelnika modelowego (jak by powiedzia Eco), ktry mia by biernym odbiorc prawd czy komunikatw (np. ideologicznych bd wiatopogldowych) niesionych przez wszechwiedzcego narratora. W XIX-wiecznych narracjach artystycznych (np. powieci), jak i wczeniejszych fabua byo podstaw kompozycyjn tych dzie sztuki. Podobnie jest i w przypadku narracji historycznych. W powieciach XX-wiecznych fabua jednake schodzi na plan dalszy. Najwaniejsze staj si nie zdarzenia i wtki (fakty), lecz sposoby ich pokazywania i ksztat, jaki one przybieraj w wiadomoci
14

wykreowanych

przez

artyst

postaci.

powieciach

Umberto Eco: Lector in fabula, PIW, W-wa,1994, s. 149

modernistycznych mamy: 1. zanegowanie koncepcji wszechwiedzcego narratora, ktry przekazuje fakty i przedstawia realistyczn rzeczywisto, 2) wszechwiedzcy narrator zostaje zastpiony przez ograniczonego w swej wszechwiedzy narratora bd wieloci gosw i punktw widzenia, 3) rzeczywisto przedstawiona utworu nie pokazuje ju wiata, ktry jest uporzdkowany i tworzy jednolit cao (jest obiektywny). wiat ten jest raczej prezentowany tak, jak si on przedstawia jakiej pojedynczej czsto wiadomoci. Jest to wic wiat (czy raczej wiaty) nieskoczenie bogaty, skomplikowany i sprzeczny, 4) nastpuje rozbicie jednolitej do tej pory narracji i fabuy, ktra bya porzdkowana przez wszechwiedzcego narratora, 5) nastpuje rozbicie linearnoci narracji poprzez zanegowanie koncepcji jednej przestrzeni i jednego, obiektywnego czasu, w ktrych to ukazywano postaci i wydarzenia. W utworach modernistycznych nastpuje onglerka czasem, ktry jest zrelatywizowany do danej wiadomoci. Nastpuje tu przeskakiwanie od jednej perspektywy czasowej do innej. Narracja taka jest waciwie pozbawiona jakiegokolwiek punktu odniesienia. Narracje artystyczne i sztuka postmodernizmu id jeszcze dalej. Oczywicie przejmuj z modernizmu takie jego cechy, jak: odwrt od tzw. realizmu, przedstawianie wiata z punktu widzenia rnych perspektyw, rozbicie fabuy, czasu czy refleksja nad tworzeniem, ale wprowadzaj te nowe elementy. Najbardzie, jak si wydaje, cech charakterystyczn literatury postmodrnistycznej jest tworzenie tzw. dzie otwartych (by uy znanej terminologii U. Eco). Klasycznym ju przypadkiem tego typu twrczoci jest gona: Gra w klasy Julio Cortazara (1963).Za prekursora tego typu podejcia mona ju uwaa: Finnegans Wake J. Joycea (1939). Jednake wzmiankowana powie Cortazara w sposb najpeniejszy realizuje ten idea twrczoci. Cortazar naley do grona artystw, filozofw czy pisarzy, ktrzy uwaaj, e autor nie tworzy dziea zamknitego. Dzieo jawi si tu b owiem

jako sui generis pre-tekst, podatny i moliwy na rnorodne odczytania: interpretacje, komentarze itp. Co wicej, pisarze w rodzaju Cortazara czy Eco uwaaj, e tworzenie (i co za tym idzie konkretne dzieo literackie, muzyczne czy filmowe) nie ma pocztku ani koca. Piszemy o czym lub o kim permanentnie i proces ten jest nieskoczony. Towarzyszy temu okrelony pogld na wiat. Rzeczywisto jak staraj si przedstawi w swych powieciach wspomniani Cortazar czy Eco (np. Imi Ry) jest chaotyczna, nieskoczenie skomplikowana, tajemnicza, niemoliwa do zgbienia. Kluczow jednak rol w ich twrczoci odgrywa (sic!) czytelnik. Artysta bowiem (poeta, pisarz, malarz czy filmowiec) dostarcza jedynie materiau (sowa, dwiki czy obrazy) natomiast nadanie im ostatecznego czy raczej naleaoby powiedzie konkretnego ksztatu wykreowanie czego jest ju zadaniem odbiorcy (czytelnika, suchacza czy widza). W swoistym wstpie do Gry w klasy czytamy: Na swj sposb ksika ta zawiera w sobie wiele ksiek, przede wszystkim za dwie ksiki. Pierwsz naley czyta normalnie, a koczy si ona na rozdziale 56, pod ktrym znajduj si trzy ozdobne gwiazdki rwnoznaczne ze sowem koniec, w konsekwencji czego czytelnik bez wyrzutw sumienia moe zrezygnowa z dalszego cigu. Drug naley rozpocz numerw, ktre s zaznaczone pod kadym rozdziaem w nawiasach15. Ponadto utwory literatury postmodernistycznej mona uwaa za wiadomie budowany hipertekst bdcy zoeniem, mozaik rnych cytatw, odniesie, parodi czy pastiszem na caej dotychczasowej tradycji literackiej. Pavic idzie jeszcze dalej. Autor Sownika Chazarskiego pisze, e mona go czyta w niezliczone sposoby. Co wicej, jest to ksika, postuluje, otwarta i po zamkniciu mona j pisa dalej; podobnie jak ma swego

15

Julio Cortazar: Gra w klasy, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, Wwa, 1998

dawnego i obecnego leksykografa, tak i w przyszoci moe mie nowych autorw, kontynuatorw i wsptwrcw (s. 18)16. Czytelnik moe korzysta z tego sownika, sugeruje, w sposb, jaki najbardziej mu odpowiada. Jedni, jak w kadym leksykonie, bd szuka sowa lub nazwy, ktra interesuje ich w danej chwili; inni uznaj t ksik za lektur, ktr trzeba przeczyta od pocztku do koca aby mie peen obraz kwestii chazarskiej. Sownik mona kartkowa z lewa w prawo al bo z prawa w lewo. Sownik Chazarski mona take czyta po przektnej aby otrzyma przekrj przez wszystkie trzy ksigi: islamsk, chrzecijask i hebrajsk (s. 19). adna chronologia nie bdzie tu przestrzegana (dodaje). W ten sposb kady czytelnik sam zoy swoj ksik, jak w partii domina czy kart. Nie ma zreszt przymusu przeczytania caej ksiki. Im wicej si jednak szuka (uwaa) tym wicej si zyskuje, a szczliwy odkrywca pozna wszystkie zwizki midzy hasami tego leksykonu. Co innego odnajd inni (s. 20). Sownik Chazarski jako tekst historiograficzny W ostatniej czci niniejszego artykuu chciabym si zastanowi nad korzyciami jakie moe przynie lektura Sownika Chazarskiego dla akademickiej historiografii? Ten rodzaj historiografii (akademicka) zawsze chcia mie monopol na wiedz wiarygodn poznawczo, z roszczeniem do powszechnej wanoci, realistyczn, weryfikowaln empirycznie, metodyczn i woln od uwika w biec polityk. Ostatnimi czasy refleksja naukoznawcza i fil ozoficzna zrobia wiele aby ten model poznania mocno nadwery. W lad za refleksj teoretyczno-metodologiczno-filozoficzn nad podstawami nauk historycznych nie posza (z nielicznymi wyjtkami) praktyka badawcza. Wci brakuje tzw. prac historycznych, ktre by realizoway sugestie postmodernistw i bardziej
16

4.

Milorad Pavic: Sownik chazarski, W-wa, 2004

by byy dostosowane do realiw wspczesnej kultury - wartoci i oczekiwa, ktre ona niesie (nadmiemy w tym miejscu, e daleko lepsza sytuacja panuje w przypadku historii historiografii). Zatem jestemy zmuszeni wci zwraca wzrok ku innym dyscyplinom i formom wiedzy ludzkiej w celu podpatrywania sposobw pisania prac historiograficznych. Na dzieo Pavica te mona spojrze jak na pewnego rodzaju alternatyw dla akademickiej historiografii. Jaki zatem obraz historiografii wyania si z twrczoci serbskiego pisarza? Zauwamy na pocztek, e Sownik Chazarski mona postrzega zarwno jak prac historyczn, jak i z dziejw historiografii. W jego przypadku ta rnica praktycznie si zamazuje. Dzieje si tak dlatego, e Pavic nie stara si odtworzy dziejw Chazarw. Celem autora jest natomiast rekonstrukcja wczeniej zaginionego sownika, ktry zawiera (jak mgby powiedzie tradycyjny historyk) rda do dziejw tyche Chazarw. Sownik Chcazarski zawiera wic teksty mwice co o tzw. kwestii chazarskiej (historyczne) i teksty historiograficzne komentujce ustalenia historiografii odnoszce si do tego redniowiecznego (w naszej chronologii) ludu. Oczywicie s one wymieszane ze sob. Co wicej, nie ma tu adnej chronologii ani innej cezury (np. przedmiotowej). Wszystko co ma przed oczyma czytelnik: to s teksty uoone w porzdku alfabetycznym. Zawieraj one (oprcz tzw. faktw) rne punkty widzenia, oceny, interpretacje, komentarze itd, itd. Wszystkie teksty zatem wydaj si by rwnoprawne pod wzgldem poznawczym! Chcc bowiem dokona krytyki jakiego opisu zawartego w danym tekcie jestemy zmuszeni opiera si na innym tekcie i nie moemy wyj poza teksty aby zweryfikowa fakty bd interpretacje (przy caej zreszt wzgldnoci tego rozrnienia)! Zreszt, po co mielibymy dy do takiej weryfikacji. Autor zdaje si nam sugerowa, e wiat skada si tylko z tekstw, ktre zawieraj jakie tekstualne jego wizje i kolejne wizje

tworzymy tylko i wycznie z zastanych tekstw (s w tym przypadku pre tekstami). Pavic zatem stwarza Chazarw i ich wiaty. W ogle te dwa egzemplarze mona odczyta jako swoistego rodzaju symulacje tworzenia dziejw i wiedzy historycznej. Std mona by zada pytanie na podstawie jakich to przesanek historycy akademiccy maj prawo podkrela wyszo swoich propozycji badawczych nad propozycjami pisarskimi dzie w rodzaju U. Eco czy naszego Pavica? Czy nie jest moe tak, e w jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z po prostu historiami palimpsestowymi? Jedyne wic co by moe mona zrobi to zgromadzi te wszystkie tekstualne historie w jeden wielki tekst, ktry mona okreli, jako: historiograficzny hipertekst (oczywicie w dobie wspczesnej moglibymy doda: multimedialny hipertekst). Jak wczeniej wspomniaem wspczesna refleksja naukoznawcza i filozoficzna dokonaa rewizji wielu pogldw dotyczcych moliwoci poznawczych nauki. Za tym poszo przekrelenie wielu rozrnie: na istot i pozr, na obiektywne i subiektywne, prawd i fasz, realistyczne i fikcyjne, naukowe i nienaukowe eby poprzesta na tych najczciej przywoywanych. Std trudno znale powszechnie akceptowalne kryteria, za pomoc ktrych mona by mierzy wiarygodno wiedzy produkowanej w rnych dyscyplinach naukowych czy dziedzinach ludzkiej aktywnoci. Jeli ju to opieramy si na kryteriach pragmatycznych, etycznych czy estetycznych. W wypadku jednake tego typu zasad decydujcy gos naley do czytelnika czy odbiorcy rnych wytworw bd ich konsumentw (w szerokim tego sowa znaczeniu). Jest to wyjcie zreszt naprzeciw tendencjom wspczesnej ponowoczesnej kultury cenicej jako najbardziej wartociowe: pluralizm, indywidualizm i autokreacj. I omawiane dzieo Pavica zakada tego typu postaw w stosunku do historiografii. To czytelnik ma prawo wybra sobie ze sownika te teksty, ktre najbardziej mu odpowiadaj (ze wzgldw poznawczych ale i pragmatycznych, etycznych, estetycznych czy

jakichkolwiek innych jeszcze). Mona zaoy, e bdzie on zdawa sobie spraw, e nie uzasadni swego wyboru poprzez odwoanie si do jakich niepowtpiewalnych zasad czy kryteriw. Jeli jednak zgodzi si na ironiczn gr, ktr proponuje mu Pavic to nie sdz eby odczuwa tu wikszy dyskomfort. Wicej, czytelnik moe zosta te wspautorem i to nie tylko z tego wzgldu, e moe zestawi wszystkie teksty w inny rodzaj sownika ale moe (z ju istniejcych tekstw) napisa czy dopisa inne: poszerzajc w ten sposb istniejcy ju historiograficzny hipertekst! Zauwamy, e tego typu postawa jest ju realizowana w przypadku Internetu. Dzieo Pavica antycypowao ten trend wspczesnej kultury. Koczc, chciabym pokaza jeszcze inn - wan zalet tego typu pracy. Od jakiego bowiem czasy syszy si stwierdzenia, e wspczesny wiat staje si/sta si wiatem bez historii! Oznacza to moe (na przyszo) mier historiografii. Ot, jak nietrudno si zorientowa w wietle przeprowadzonej powyej interpretacji Sownika Chazarskiego, kreuje on wiat bez historii. Zaznaczmy jednak natychmiast, e jest to wiat bez pewnej wizji historii i nauki historycznej. Dla nas ludzi Zachodu dzieje (historia) to pewien proces majcy swj pocztek i zmierzajcy do pewnego punktu docelowego . Jest to wizja wiata historycznego o proweniencji judeo-chrzecijankiej. Historia toczy si tu w ramach pewnej przestrzeni i w ramach linearnej koncepcji czasu. Przewaaj w takiej czasoprzestrzeni zwizki przyczynowo-skutkowe. Czas i co za tym idzie wydarzenia s nieodwracalne. Historiografia jest zobowizana rejestrowa fakty i procesy dziejce si w tego typu wiecie. Tymczasem, dzieo Pavica sugeruje nam, e wiat sam w sobie nie ma historii. Historyczno moe by pojmowana jako wytwr kulturowy. Mog istnie rne koncepcje i wymiary historycznoci i co za tym idzie wiata z histori. My, ludzie Zachodu obiektywizujemy judeo-chrzecijsk koncepcj historii. wiat z histori (i to we wzmiankowanej przed chwil wersji)

wydaje nam si naturalny i wrcz odwieczny. Prba jego dekonstrukcji moe si nam wydawa wyrokiem na dzieje i, co za tym idzie, na sam historiografi. Sownik Chazarski odsya do lamusa jedynie judeo chrzecijaskie rozumienie dziejw. Z drugiej strony przekonuje jednak, e nie koniecznie musimy poegna si ze wiatem z histori. Moemy co najwyej inaczej rozumie historyczno. Dla czowieka ponowoczesnej kultury (a dla takiego w pierwszym rzdzie adresowana jest ta ksika Pavica) wiat jawi si jako peen rnic, sprzecznoci czy wrcz chaosu. Jest to rzeczywisto jzykowa, medialna czy, powiedzmy, cyfrowa, ktr zwykle narratywizujemy. Otoczeni zewszd jestemy rnymi tekstami (w szerokim tego sowa znaczeniu) i coraz czciej rzeczywistoci medialno-cyfrow. Teksty te maj przygodny charakter, tak samo jak przygodne wykreoway je ludzkie istoty. I ju mamy do czynienia z historycznoci rozumian tu jako: przygodno bytu ludzkiego i jego wytworw. Zauwamy, e jeli zgodzimy si z tekstualnym charakterem rzeczywistoci to wcale nie pozbawiamy si pamici czy tradycji. Przecie mamy wok siebie teksty, ktre mog by dla nas rdem zachowania tych wartoci wizji okrelonego wiata, ktry jest dla nas wany i w ktrym chcielibymy mieszka. A historiografia moe by przecie konceptualizowana jako dyscyplina zajmujca si owymi tekstami i relacjami, jakimi mona je poczy tak jak zrobi to Pavic. Moe to by historiografia wieloperspektywiczna. Sownik Chazarski ukazuje nam dwie podstawowe wizje ogldu wiata: msk i esk, ktre nastpnie (w przypadku Chazarw oczywicie) dziel si na ydowsk, chrzecijask i arabsk. Kada z nich z kolei rozbija si na nieskoczenie wiele jednostkowych zwykle perspektyw. Ponadto, jak wskazaem wczeniej kady w takim modelu moe by autorem i historykiem. Co wicej, mona tu tworzy niezwykle opowieci o niezwykych wiatach, ktre mog zainteresowa rnych odbiorcw, uwie ich (jak mgby powiedzia Baudrillard). Przecie jedn z cech wspczesnej

kultury jest to, e w jej ramach produkuje si znaki, ktre nastpnie konsumujemy. Dzieo Pavica te mona postrzega jako taki znak, ktry nie odsya do niczego a jego atrakcyjno tkwi w okrelonych takich a nie innych, jego wewntrznych walorach. I poda mi tych kilka odbitek kserograficznych, ktre przed nim leay.Na uamek sekundy dotkn przy tym kciukiem mojego kciuka, a mnie scierpa skra od tego dotyku. Miaam wraenie, e nasza przeszo i przyszo s w naszych palcach i e si dotkny. Dlatego wanie, gdy zaczam czyta tekst, w pewnej chwili zatonwszy we wasnych uczuciach zgubiam wtek. W tym momencie nieobecnoci i samozapomnienia z kadym przeczytanym, ale nie pojtym i nie przyswojonym wersem mijay wieki, a gdy po pewnym czasie ocknam si i wrciam do treci, wiedziaam, e czytelnik wracajcy z przestrzeni wasnych uczu nie jest ju tym, ktry niedawno poszybowa w owe przestrzenie. Wicej zyskaam i dowiedziaam si nie czytajc, ni gdybym przeczytaa te stronice. A kiedy zapytaam doktora Muawij, skd je ma, powiedzia co, co mnie jeszcze bardziej zdziwio: nie trzeba o to pyta17. I czy historiograficzny hipertekst nie jest doskonaym miejscem dla ironii , a take autokreacji?...

17

Tame, s. 273 (egzemplarz eski)

You might also like