27.05.

2013

Debata o krzyach - wszystkiemu winni doroli

Debata o krzyach - wszystkiemu winni doroli

LIST CZYTELNIKA. Zamieszczone na amach "GW" relacje z debaty o miejscu symboli chrzecijaskich w XIV LO w moim przekonaniu sprzyjaj jedynie promowaniu zjawiska, ktre pozwol sobie nazwa szkoln pajdokracj paradoksalnemu przewiadczeniu, e to ucze powinien mie decydujcy gos o ksztacie procesu szkolnej socjalizacji, ktremu przecie sam podlega. Nie trzeba by czowiekiem religijnym, by dostrzec, e religia spenia pozytywne funkcje spoeczne - zwaszcza na poziomie wiadomoci zbiorowej, w wietle czego przekaz religijny w szkoach uzasadniany jest rozwojow potrzeb poszukiwania przez dzieci i modzie pozytywnych wzorcw i norm ycia spoecznego. Jestem przekonany, e kulturotwrczy charakter chrzecijaskiego symbolu krzya sprzyja spoecznemu upodmiotowieniu ucznia. Jestem te pewny, e nie powinno by przedmiotem debaty to, co ze swej istoty dobre - najwidoczniej wic nie o sam symbol krzya Chrystusa chodzio modym inicjatorom sporu. Nie mona jednak przy tym zapomnie o tym, e epatowanie symbolami religijnymi sprawia, e trac one swj waciwy charakter. Edukacja szkolna winna wic bez wtpienia uwraliwi uczniw na istotn rol, jak symbol religijny peni w przestrzeni publicznej. Gdzie wic szuka winnych caego zamieszania? Wszystkiemu winni doroli.

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl Agora SA

wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/2029020,35771,7361470.html

1/1