You are on page 1of 64

MOT NA CZAROWNICE

POSTPEK ZWIERZCHOWNY
W CZARACH,
a take sposb uchronienia si ich,
i lekarstwo na nie
w dwch czciach zamykajcy.
Ksiga wiadomoci !d"#i$% &i$ '(#o god&a i )o*"$+&a
a$ i " &a!#, Kocio-a )ows"$c.&$go "gad"a%,ca si/
Z pism Jakuba pren!era i "enryka #nstytora
zakonu $ominikanw i %eolo!w
w &iemieckiej Ziemi #n'uizytorow
po wikszej czci wybrana
i na polski prze(oona
przez %)&#*)+) Z,-./+#0)
ekretarza 1icia Je!o 2oci /stroskie!o
.asztelana .rakowskie!o
+ .rakowie
+ $rukarni zymona .empinie!o
3oku 4a5skie!o 6768.
6
SPISANIE ROZ0ZIA1W
#'2*$ si w '$% #si,3c$ "am(#a%,/
2*/%9 &) 0Z)3/+&#0:
0Z;<= 4#:3+Z)
4ostpek zwierzchowny w czarach.
zesnast rozdzia(w zamykajca.
4rzed ktrymi wprzd si k(adzie kwestia albo pytanie.
Jeli kto od )nio(w dobrych, moe tak by> obwarowany, eby mu czarownicze sposoby niej opisanymi
czarami szkodzi> nie mo!(y?
Ro"d"ia- Pi$*ws"(/
/ rnych sposobach, ktrymi szatani przyci!aj i wabi ludzi niewinnych przez czarownice, ku
rozszerzeniu te!o odstpstwa.
Ro"d"ia- W'2*(
/ sposobie przekltej czarownic pro@essiej albo wyznaniu. %ake o czynieniu przysi!i szatanowi niektre
objanienia.
Ro"d"ia- T*"$ci
/ sposobie ktrym z miejsca na miejsce bywaj przenaszane.
Ro"d"ia- C"wa*'(
Jako czarownice z latawcami obcuj.
A. Jeli w takowych brzydkociach szatani ludzkie!o nasienia zawsze zaywaj.
B. Jeli rwnie kade!o czasu i na kadym miejscu te brzydko> odprawuj.
8. Jeli widomie te sprono> (atwiej odprawuj.
C. Z ktrymi bialymi!lowami szatani spronoci takie zwykli odprawowa>.
Ro"d"ia- Pi,'(
/ sposobie ktrym wobec przez akramenta kocielne swoje czary odprawuj.
Ro"d"ia- S"2s'(
/ sposobie ktrym w(adz rodzajn psuj.
Ro"d"ia- Si2dm(
/ sposobie ktrym mczyDnie cz(onek wstydliwy obejmowa> swym omamieniem zwyk(y.
Ro"d"ia- 1sm(
/ sposobie ktrym ludzi w bestyie przemieniaj i sami siebie.
Ro"d"ia- 0"i$wi,'(
/ sposobie ktrym szatani w !(owie bez szkody bywaj, !dy zmys(y ludzkie mami.
Ro"d"ia- 0"i$si,'(
/ sposobie ktrym szatani za spraw czarownic w ludziach podczas osob sw mieszkaj.
Ro"d"ia- 4$d$&as'(/
/ sprawowaniu przez czarownice wszelakich chorb, a mianowicie o !(wnych wobec chorobach.
Ro"d"ia- 0w!&as'(
/ niektrych chorobach szcze!lnie.
Ro"d"ia- T*"(&as'(
/ sposobie ktrym baby czarownice przy rodzeniu pos(u!ujce wielkie szkody czyni dziatki zabijajc,
albo je szatanom z przeklctwem oddajc i o@iarujc.
Ro"d"ia- C"'$*&as'(
/ sposobie ktry w bydle wielk szkod czyni.
Ro"d"ia- Pi'&as'(
/ sposobie ktrym !rady i wielkie niepo!ody pobudza> take piorunami z b(yskawicami bi> na ludzie i
byd(o zwykli.
Ro"d"ia- S"$s&as'(
/ trzech spsobach, ktrymi tylko mczyzna a nie bia(e!(owy czarami si paraj.
2*/%9 &) 0Z)3/+&#0:
0Z;<= +%/3)
A
posoby leczenia czarw w sobie zamykajca
.westia albo pytanie do tej czci nalece.
Jeli si !odzi czarami czarw zbywa> albo je leczy>?
Ro"d"ia- Pi$*ws"(
Eekarstwo kocielne przeciw latawcom.
Ro"d"ia- W'2*(
Eekarstwo tym, ktrzy w w(adzey rodzajnej uczarowani bywaj.
Ro"d"ia- T*"$ci
Eekarstwa s(uce uczarowanym w mi(oci, albo !niewie nieporzdnym.
Ro"d"ia- C"wa*'(
Eekarstwa tym, ktrym przez czary wstydliwy cz(onek bywa odejmowany, albo !dy w postaci bestialskie
bywaj przemieniani.
Ro"d"ia- Pi,'(
Eekarstwa ludziom od szatana optanym przez czary.
Ro"d"ia- S"2s'(
Eekarstwa przez przystojne zaklinania, albo :Forcyzmy kocielne, przeciw wszelkim chorobom od
czarownic sprawionym, i sposb :Forcyzmowania, albo zaklinania oczarowanych.
Ro"d"ia- Si2dm(
Eekarstwa przeciw !radom i byd(u oczarowanemu.
Ro"d"ia- 1sm(
Eekarstwa niektre przeciw pewnym tajemnym szata5skim sprawom, albo tajemnemu przenaladowaniu.
B
MOT5 NA CZAROWNICE
CZ67 PIERWSZA
4ostpek zwierzchowny w czarach.
zesnast rozdzia(w zamykajca.
4rzed ktrymi wprzd si k(adzie kwestia albo pytanie.
Jeli kto od Aniow dobrych, moe tak by obwarowany, eby mu czarownicze sposoby niej opisanymi
czarami szkodzi nie mogy
%rojacy s ludzie od 4ana -o!a uprzywilejowani, ktrym ten z(y rd czarami swemi szkodzi> nie moe.
4ierwszy s, ktrzy na sdach abo sprawiedliwoci przeciwko im zasiadaj, bdD te urzd jaki pospolity
przeciwko im na sobie nosz. $rudzy ktrzy obrzdami i 0eremoniami kocielnymi siebie waruj, to jestG
kropieniem wody, i poywaniem soli wiconej, wiece w dzie5 Hromniczny, i !a(zek w &iedziel
.wietniow powiconych, uywanie przystojneG poniewa koci( te rzeczy dlate!o wici, eby moc
szata5sk skraca(y, o czym niej bdzie. %rzeci s, ktrych )nio(owie -oy w obronie swej rozlicznymi i
niewypowiedzianemi sposobami maj.
trony pierwszych przyczyna jest, w wielu takowych sprawach dowiadczona. # abowiem wszelka
zwierzchno> od -o!a jest, ktrej, wed(u! )posto(a, dany jest miecz na karanie z(ych, a obron dobrychG
nie dziw i na ten czas moc anielsk, szatani bywaj skracam, !dy si sprawiedliwo> karaniem wystpku
tak brzydliwe!o odprawuje.
%e!o dowiadczaj $oktorowieG # moc szata5ska piciorako bywa przerywana, bdD wobec, bdD w
czci. &aprzd przez !ranice je!o mocy od -o!a zamierzoneG o czym w .sidzie JobaG take u &ideraG o
jednym, ktry si przed sdziem przyzna(G # !dy !o cz(owiek niektry do siebie wezwa(, eby
nieprzyjaciela je!o z wiata z!(adzi(, albo na ciele obrazi(, abo piorunem zabi(. Hdym, powiada, przyzwa(
szatana, ebym za je!o pomoc to sprawi(G /dpowiedzia( mi, i nicze!o nie m!( uczyni>, ma ImwiJ
wiar dobr, i pilnie si znakiem krzya znaczyG przeto nie na ciele, ale w jedenastej czci urodzaju na
polu, jeli chcesz, szkodzi> mu mo!.
4o wtre przerywa si przeszkod zwierzchownie uczynion, jako w olicy -alaamowej. 4o trzecie,
per miraculum posibilitatis e!terius "actum# 4o czwarte, dem -oym osobliwie rozrzdzajcym przez
)nio(a dobre!o i jako o )smodeusie zabijajcym me ary panny, a %obiasza nie.
&a ostatek czu(oci oko(o siebieG abowiem szatan pod czas szkodzi> nie chce, eby na !orszy hak
cz(owieka przywid(. &a przyk(adG cho>by m!( kltych, abo z kocio(a wy(czonych trapi>, jako .orynta
drczy( wyklte!o, te!o jednak nie czyni, eby wiar w moc kluczw kocielnych wtpi(. 4rzeto podobnym
obyczajem rzec moemy i cho>by moc -osk szatani nie byli hamowani, przy odprawowaniu
sprawiedliwoci nad czarami, wszake przecie czstokro> ratunek i pomoc swoj dobrowolnie od
czarownic odwracaj, abo e si boj ich nawrcenia, abo e pra!n i przyspieszaj ich potpienie. 0o si
rzecz sam i sprawami utwierdza, abowiem namieniony $oktor powiadaG e z przyznania czarownikw, i
z dowiadczenia, jest rzecz pewnaG i te!o prawie czasu, ktre!o przez czeladD urzdow bywaj imani,
zaraz wszystka moc czarownicza ich opuszcza. Jako niejaki sdzia 4iotr imieniem, !dy niektre!o
czarownika, tadlina przezwiskiem, czeladzi swojej pojma> rozkaza(, tak wielkie drenie rce ich, i
okrutny smrd woni ich napad(, e prawie o pojmaniu one!o czarownika zwtpili, ktrym sdzia rozkaza(,
bezpiecznie si na5 rzu>cie, albowiem urzdow dotkniony sprawiedliwoci, wszystkie si(y straci swojej
z(oci, co si tak zici(oG albowiem pojmany i spalony by( dla czar bardzo wielu od nie!o pope(nionych,
ktre po trosze tu, i wdzie przy rnych materiach bd wspominane.
)le i wicej co si nam #n'uisitorom na urzdzie #n'uisitiey siedzcym tra@ia(o, !dyby si powiedzie>
zesz(o, zdziwi( by si temu bardzo czytelnik. Eecz i chwa(a z ust w(asnych mierdzi, zda(o si to nam
raczej opuci> anieli w podejrzenie prnej chwa(y przy>, wyjwszy te rzeczy, ktre tak jasne s, e
zatajone by> nie mo!.
+ miasteczku abowiem 3awensbur!u, !dy czarownice na mier> skazane, od 3adziec by(y pytane,
dlacze!o by nam #n'uisitorom, jako inszym ludziom, czarami swemi nie szkodzi(y. /dpowiedzia(yG #
aczkolwiek to uczyni> czstokro> pra!n(y, jednak nie mo!(y. Hdy ich pytano przyczyny, odpowiedzia(y, i
8
nie wiedz, tylko e ich szatani tak nauczyli. Jako abowiem czstokro> tak we dnie, jako i w nocy, nam
nieprzyjazne by(y, trudno wypowiedzie>G to jako ma(py, czci jako psi, abo kozy wrzaskiem, i
nacieraniem swym nam si przykrzy(y. )le chwa(a -o!u najwyszemu, ktry swoj dobroci, nas
nie!odnych s(u! i strw sprawiedliwoci obroni> raczy(.
trony dru!ich ludzi, przyczyna jest jawna. )bowiem koci( dlate!o ich wici, i s bardzo
skuteczne lekarstwa, ku uchronieniu si najazdw czarowniczych. ) jeli kto spyta, jakimby kto sposobem
mia( si ceremoniami kocielnymi warowa>, wprzd powiem o tych, ktre nie potrzebuj przydawania
s(w witychG na ostatku za o samych s(owach witych. Z pierwszych abowiem !odzi si wod
wicon wszelkie miejsca uczciwe ludzkie, i bydlce, z wzywaniem %rjce przenajwitszej i modlitw
4a5sk dla zdrowia ludzkie!o, i bydlce!o kropi>. KLM
4o wtre, jako wod wicon potrzeba, tak i z Hromnic abo postawnikiem wiconym zapalonym
!odzi si wszystkie takowe miejsca obchodzi>. 4o trzecie, ziele wicone mie>, abo nim kadzi>, abo je w
miejscu jakim tajemnym mieszkania chowa>, jest rzecz bardzo potrzebna.
%ak abowiem w miecie pierze, te!o roku, ktre!o ta ksi!a jest zaczta, tra@i(o siG # !dy niektra
nabona bia(o!(owa, z jak podejrzan czarownic rozmow mia(a, i obyczajem bia(o!(owskim z ni si
poswarzy(a. + nocy !dy dzieci przy piersiach w kolebk w(oy> chcia(a, wspomniawszy sobie co we dnie
z podejrzan czarownic czyni(a, zlk(a si o dzieci, przeto pod nie wicone!o ziela nak(ad(a, wod
wicon pokropi(a, soli wiconej w usta wpuci(a, i krzyem witym je przee!nawszy, kolebk pilnie
obwarowa(a. )ci o to w p( nocy dzieciNcie p(aczce us(ysza(a. ) !dy wed(u! zwyczaju dziecicia
pomaca>, i zako(ysa> chcia(a, kolebka> wprawdzie ruszy(a, ale dziecicia dotkn> Ie !o nie by(oJ nie
mo!(a. Zlk(a si niebo!a, i o dzieci si bardzo @rasujc, wiece zawieciwszy, dzieci p(aczce pod (oem
w kcie, wszake bez obrazy, znalaz(a. td (atwo obaczy> moe, jaka jest w eForcysmach kocielnych,
przeciwko sid(om szata5skim moc. 4okazuje si i nadto -o!a wszechmo!ce!o (aska i mdro>, KLM wiele
abowiem poytku wiernym 4a5skim z takowych przypadkw przychodziG !dy si wiara umacnia tak
z(oci szata5sk. 4okazuje si mi(osierdzie -oe i mocG ludzie do obwarowania siebie s czujniejsi, i ku
szanowaniu mki 4ana 0hrystusowej i obrzdw kocielnych zapalaj si.
%e!o czasu kmie> niejakiej wsi +isentalu, !dy bardzo cikimi boleciami i morzeniem przez czary
by( z(oony. KLM 4owiedzia( abowiemG # na kad &iedziel zwyk( by( soli wiconej poywa>, i wod si
kropi>. 0ze!o i dnia jedne!o, !dy by( na wesele zaproszony, zaniecha(, te!o dnia uczarowany by(.
&a koniec on w 3awensbur!uG !dy !o szatan w postaci jednej bia(ej!(owy do cielesne!o !rzechu
namawia(, nieborakowi przysz(o na pami>, eby sol wicon, jako na kazaniu s(ycha(, obwarowa( si.
4rzeto !dy do izby wchodzc wpuci( w usta soli wiconejG ona niewiasta ponuro na5 wejrza(a, i ki $iabe(
by !o te!o nauczy(, (ajc zaraz znikn(a. Hdzie szatan osob sw w postaci czarownice, abo przy obecnoci
prawdziwej czarownice by(G poniewa to oboje, za -oym dopuszczeniem, uczyni> moe.
)le i z onych trzech towarzyszw w drodze bdcych, dwaj piorunem s zabici, a trzeci przestraszonyG
!dy !(osy na powietrzu wo(ajce us(ysza(G Zabijmy i one!o. $ru!i !(os odpowiedzia(G &ie moemy, bo
dzi, (owo cia(em sta(o si jest, s(ysza(, zrozumia( i dla tej przyczyny, e 2szej . s(ucha(, a na ko5cu jej
:wan!eliej Jana wite!oG &a pocztku by(o s(owo, zachowany by(.
Jako te i one!o o(nierza bezbone!o czternacie lat, 4ozdrowienie 4anny 2ariej, od zad(awienia
szata5skie!o ochrania(o. %en przy !oci5cu mia( zamek, z ktre!o wszelkich podrnych bez wsze!o
mi(osierdzia odziera(G mia( to wszake w zwyczaju, e na kady dzie5 4ann &ajwitsz pozdrawia(G od
ktre!o pozdrowienia adna trudno> ni!dy !o nie odwiod(a. ta(o si tedy, e jeden zakonnik m
witobliwy, tamtdy szed(, ktre!o o(nierz natychmiast odrze> kaza(, bdc tedy z(upiony, prosi(
rozbjnikw, eby !o do 4ana swe!o doprowadzili, jakoby mu mia( nieco tajemne!o powiedzie>G !dzie
przyprowadzony, prosi( o(nierza, eby wszytkim domownikom swoim z!romadzi> si rozkaza(, dla
s(uchania s(owa -oe!o, ktrzy !dy si zeszli, rzek( onG jeszczecie tu nie wszyscy, nie dostaje ko!o.
4owiedzieli oni, e si wszyscy z!romadzili. &a co zakonnik rzek(G zukajcie z pilnoci, a znajdziecie, e
ko!o nie dostaje. Za czym jeden zawo(awszy rzek(G e tylko klucznika nie dostaje. /n za rzek(G
+prawdzie te!o same!o nie masz. 4rzeto bieono po5, i przyprowadzono. Hdy tedy ma wite!o
obaczy(, odwrciwszy strasznie oczy, !(ow jako szalony obraca(, ani bliej przystpi> mia(. $o ktre!o
m wity rzek(G 4oprzysi!am ci przez imi 4ana nasze!o Jezusa 0hrystusa, eby nam powiedzia(, co
zacz jest, i dlacze!o tu przyszed(? ktremu on odpowiedzia(G )ch musz cho> nie rad powiedzie>, bdc
przysionyG nie jestem ja cz(owiek, ale szatan w osobie ludzkiej, mieszkajc tu lat czternacie z tym
C
o(nierzem. 4os(a( mi tu abowiem 1i nasz, ebym dnia te!o, ktre!o by 2ariej swej pozdrowi>
zaniedba(, zaraz !o ud(awi(, eby tak w z(ych sprawach sko5czywszy, naszym by(. .tre!okolwiek
abowiem dnia mwi( 4ozdrowienie, nie mo!(em mie> mocy na5. 0ze!om przez tak d(u!i czas pilnie
przestrze!a(, a nie opuci( dnia adne!o eby jej nie mia( pozdrowi>.
(yszc to o(nierz okrutnie si przelk(, i pad(szy do n! ma wite!o odpuszczenia prosi(, i ywota
na potym poprawi(. 2 za wity rzek( szatanowiG rozkazuj> szatanie, w imi 4ana nasze!o Jezusa
0hrystusa, aby zaraz std odszed(, a na takiem miejscu mieszka( !dzie by adnemu -(o!os(awion 4ann
pozdrawiajcemu szkodzi> nie mia(. 0o !dy wyrzek( szatan znikn(.
%o si sprawi> moe przez s(owa wite, do cia(a przywizane, ktre cz(owieka od czarw dziwnie
ochraniaj. ) te s(owa wite nietylko do uwarowania si czarw ale te do leczenia uczarowanych ludzi
nale. -ardzo te poyteczne s do obwarowania od czarw, miejsc, ludzi, byd(a, s(owa tytu(u zwycistwa
nasze!o ZbawicielaG !dy na czterech miejscach wsposb krzya bywaj napisaneG Jezus O &azare5ski O
.rl O Pydowski O. KLM
%rzeci za poczet ludzi czarom niepodle!ajcym, jest najosobliwszy, to jest piln stra )nielsk
obwarowany, wewntrz i zwierzchuG wewntrz przez wlanie (aski, zewntrz przez mocy niebieskich, to jest
duchw niebiosa obracajcych obron. ) ten poczet wybranych dwojako si dzieli bo abo jest obwarowany
przeciwko wszystkim wobecz czarom, take w adnej rzeczy szkody nie moe popa>, abo osobliwie we
w(adzy mnoeniu s(ucej, tak jest od dobrych )nio(w czystoci obdarzony KLM Jako uczy %omasz . na
pewnym miejscuG Hdy 4an -! jak znaczn (ask wla> chce, )nio( dobry prac sw do te!o si
przyczynia.
# to> jest co $ionizjusz piszeG %o jest prawo -oe nieodmiennie postanowione, eby dolne rzeczy od
!rnych, przez porzednie doskona(o> bra(y, take cokolwiek dobre!o z studnicy wszelkiej dobroci, na
czas wyp(ywa, wszytko si sprawuje przez pos(u! )nio(w dobrych, co si przyk(adamy i przyczynami
pokazuje.
)bowiem cho>e 4oczcie yna -oe!o, w 4annie najb(o!os(awie5szej sama moc -oska skutecznie
sprawi(a, wszake )nielsk spraw myl 4anie5ska przez pozdrowienie, i umys(u utwierdzenie do dobre!o
sposobiona by(a. 0ze!o i przyczyn wesprze> moe, abowiem namienione!o $oktora zdanie jest, i
cz(owiek ma w sobie trzy rzeczy, jako baczymy, to jestG wol, rozum i w(adz, jedne wewntrzne, dru!ie
zwierzchowne przywizane cz(onkom i naczyniu cielesnemu.
4ierwsz rzecz sam tylko -! w(adnie, KLM $ru! )nio( dobry KLM ile rozum do poznania prawdy i
dobre!o wicej owieca, tak, e rozumem -! i )nio( dobry w(adn> mo!, owiecajc !o.
%rzeci take rzecz, )nio( dobry ku dobremu i z(y ku z(emu, acz za -oym dopuszczeniem spraw
swoj kierowa> jest mocen. +szake w mocy woley ludzkiej jest takowe sprawy, i natchnienia, abo
przypuszcza> abo wzywajc ratunku -oskie!o odrzuca>.
/ zwierzchownej za stray, ktra od -o!a przez $uchy niebiosa obracajce pochodzi, jest pospolita
nauka, i z!adzajca si, tak z pismem witym jako i z 4hilosophi, i wszystkie okr!i niebieskie obracaj
si moc )nielsk, ktre )nio(y 0hrystus 4an duchami niebiosa obracajcymi Ia koci( mocami
niebieskimiJ nazywa, za czym idzie e sprawom niebieskim, wszystkie dolne rzeczy cielesne podle!aj.
td moemy rzec, i 4an -! majc osobliw opatrzno> nad swymi wybranymi, niektrych jednak
przypadkami te!o ywota, to jest karaniem dotyka. $ru!ich za tak ochrania, e w adnej rzeczy obraeni
by> nie mo!. .try dar -oy bior ludzie, abo od )nio(w dobrych, onym ku stray od -o!a przydanych,
abo od spraw niebieskich, to jest, od duchw niebiosa obracajcych.
&a ostatek potrzeba wiedzie>, i cho> s niektrzy, ktrym adne czary szkodzi> nie mo!, inszy za
ktrzy od niektrych, a nie od wszytkich s bezpieczni, wszake najduj si tacy, ktrzy osobliwie od
dobrych )nio(w w w(adzy mnoeniu s(ucej, tak s czystoci obdarzeni, e adnym sposobem od z(ych
ludzi uczarowani by>, w tej w(adzy nie mo!, o ktrych tu pisa> nie jest rzecz potrzebna, aczkolwiek po
czci nie zdrona, dlate!o, i ci ktrym czary w(adz mnoeniu s(uc zaraaj, z tej miary stray
)nielskiej nad sob nie znaj, e abo s zawsze w !rzechu miertelnym, abo barzo wszetecznie tym
plu!astwem si ma, jako si i na inszym miejscu dotkn(o. # 4an -! na te w(adze czary wicej
przypuszcza, nie tylko dla jej spronoci, ale te dlate!o, e !rzech ojca nasze!o pierworodny przez nie, na
wszystek rodzaj ludzki wylewa si. 4owiedzmy wszake cokolwiek, jako pod czas )nio( dobry ludzi
sprawiedliwych, i witych waruje, a osobliwie we w(adzej mnoeniu s(ucej.
%ak abowiem sta(o si . erenowi /patowi, o ktrym pisze .assjanus mwicG # on dla wewntrznej
7
serca swe!o i duszy czystoci, we dnie w nocy na modlitwach trwajc, take posty ustawicznemi, i
niespaniem cia(o swe trapic, wszystek p(omie5 dzy cielesnej za (ask -o, w sobie u!aszony by>
poczu(. 4otym wiksz mi(oci czystoci zapalony, namienionych lekarstw zaywajc 4ana -o!a prosi(,
eby wed(u! wewntrznej czystoci cia(o je!o z (aski swej od pokus wybawi(. $o ktre!o )nio( 4a5ski w
widzeniu nocnym przyszedszy, i je!o ywot jakoby otworzywszy, jak o!nist cia(a sztuczk z
wntrznoci wyj(, a wntrznoci potem na swe miejsca w(oywszy rzek(G oto zapa( cia(a twe!o wyrniony
jest, i wiedz o tym, e dnia dzisiejsze!o, wieczn czysto> cia(a odziera(, wed(u! chci twojej, ktr
pra!n( eby od dze przyrodzonej, ktra w ma(ych dziatkach piersi zaywajcych KLM zapala si,
wyzwolony by(.
%ak te o b(o!os(awionym :'uiciuszu /pacie Hrze!orz . powiadaG i !dy w m(odoci swojej dze
cielesne nazbyt !o trapi(y, ona ciko> pokusy do modlitwy !ortszym !o czyni(a. Hdy tedy w tej rzeczy
do 4ana -o!a lekarstwa w ustawicznych mod(ach prosi(, nocy jednej od )nio(a 4a5skie!o trzebionym si
by> widzia(, w ktrym widzeniu czu(, i mu )nio( wszystk moc z cz(onku wstydliwe!o wyrn(, i tak od
one!o czasu by( wolnym od pokusy, jakoby p(ci w ciele nie mia( KLM
+ tene sposb w ywotach ojcw . . ktre . "eraclides KLM wspomina niektre!o wite!o
Zakonnika, na imi "eliasza. %en mi(osierdziem poruszony trzy sta bia(ych!(w do zakonu zebra(, i rzdzi(
nimi. 4o dwu tedy leciech, majc ju lat trzydzieci wieku swe!o czujc w sobie pokus cielesn, na
puszcz uciek(, !dzie dwa dni w pocie modlc si mwi(G 4anie -oe mj, abo mi zabij, abo mi wybaw
od tej pokusy. +ieczr tedy troch zasnwszy, trzech )nio(w do siebie przychodzcych widzia(, ktrzy !o
pytali, czemu by z .lasztoru 4anie5skie!o uciek(? on dla wstydu opowiedzie> nie mia(, rzekli mu
)nio(owieG Jeli bdziesz wybawiony, czy si wrcisz opieka> bia(ymi!(owami? /dpowiedzia( onG #
chtnie rad. tedy oni wys(uchawszy przysi!i, otrzebili !o, trzymajc jeden z nich rce, dru!i no!i, a trzeci
brzytw wstyd je!o zda( si wyrzyna>G &ie eby tak od prawdy by(o, ale e mu si tak widzia(o, i !dy !o
pytali, jeli by czu( lekarstwo, odpowiedzia( si by> barzo ratowanym. tamtd dnia pite!o do p(aczcych
panien wrci( si, i przez czterdzieci lat, ktre potem przey(, cielesnej dzy w sobie nie czu(.
&ie mniejszym darem uczczone!o czytamy by> b(o!os(awione!o %omasza z )'uinu Inasze!o zakonuJ,
ktry od powinnych swoich dla wstpienia do zakonu, wrzucony do wizienia, eby przez bia(o!(owe
wszeteczn, do wiata by( oderwany, t bardzo kosztownie i ozdobnie ubran, !dy powinni do nie!o
wpucili. $oktor . obaczywszy j, skoczy( do o!nia, i porwawszy !(owni !orejc, ow wszetecznic z
wizienia wy!na(, i padszy na modlitw dla daru czystoci zasn(, !dzie dwaj )nio(owie pokazali mu si,
mwicG /to od -o!a opasujemy ci pasem czystoci, ktry adn pokus przerwany by> nie moe KLM )
napotym taki dar czystoci w sobie mia(, i od one!o czasu wszelkim wszetecze5stwem si brzydzi(, e bez
potrzeby z bia(ymi!(owami mwi> nie chcia(, w doskona(ej czystoci kochajc si.
%en trojaki poczet ludzi wyjwszy, aden nie jest od czarownic bezpieczenG eby z szesnastu niej
opisanych sposobw nie m!( by> uczarowany, abo do czarowania pobudzony, o ktrych sposobach
wprzd porzdnie powiemyG eby po tym janiej si pokaza(o, ktremi lekarstwy uczarowani mo! by>
ratowani.
3ozdzielim tedy t cz> pierwsz na szesnacie rozdzia(w, dla snadniejsze!o tych sposobw
zrozumieniaG KLM
+ czym niech nikt nie rozumie, eby si std czarowa> mia( nauczy>, dlate!o i tu rozmaite sposoby w
sprawowania czarw wspominaj si. -y(aby to abowiem rzecz nie tylko ma(o poyteczna, ale i barzo
szkodliwa. )ni si tu te z zakazanych od kocio(a ksi! czarowniczych adna rzecz k(adzieG poniewa
czary i wszystkie omamienia nie z czytania, ani od uczonych bywaj nabywane, ale si nimi z!o(a ludzie
proci paraj, majc jeden !runt, ktre!o !dy nie wyraaj, abo !dy !o opuszczaj, niepodobna rzecz eby
si kto m!( oko(o czarw, jako czarownik bawi>. Eecz si tu k(ad sposoby w sprawowaniu czar,
zwierzchownie tylko, eby sprawy czarownikw nie zda(y si bydD u ludzi, jako si do te!o czasu ku
wielkiej zelywoci wiary 0hrzecija5skiej, a ku rozmnoeniu czarownikw dzia(o, i dzieje.
$ rnych sposobach,
ktrymi szatani przyci%gaj% i wabi% ludzi niewinnych przez &zarownice, ku rozszerzeniu tego odst'pstwa#
ROZ0ZIA I
%rzy s sposoby przedniejsze, ktremi szatani ludzi niewinnych i nieostronych podchodz, z ktrych
Q
ustawicznie bezbono> i odstpstwo czarownicze mnoy si. 4ierwszy jest, ckliwo> pochodzca z
ustawicznych szkd w rzeczach doczesnych. )bowiem jako . Hrze!orz mwiG diabe( czstokro> kusi,
eby tylko ckliwoci zwyciy(. 0o si ma rozumie>, mniej ni cz(owiek zmoe, a to z -oe!o
dopuszczenia, ktry czstokro> dopuszcza, eby ludzie prnujc nie !nunieli. / czym jest ludicum( %ych
narodw -! nie wy!(adzi(, eby >wiczy( #zraela nimi, !dzie mwi o przyle!(ych narodach 0hanejczykw,
Jebrajczykw i inszych. %ych za czasw, przepuszcza 4. -! husytw, i inszych heretykw, e wy!(adzeni
by> nie mo!. %ak i szatani przez czarownice, tak barzo ludzi niewinnych w majtnociach i inszych
doczesnych rzeczach szkodz, e jakoby przymuszeni, wprzd do ratunku czarownic uciekaj si, a potym
radzie i rozkazaniu ich s pos(uszni, cze!ochmy czstokro> dowiadczyli. Znamy abowiem w -iskupstwie
)u!uste5skim !ospodarza, ktremu w jednym roku koni czterdzieci i cztery jeden po dru!im przez czary
zdech(o. Pona zecknwszy sobie, poradzi(a si czarownic, i wed(u! ich rady, insze ktre potym kupili
Iabowiem m jej @urmanem by(J od czarw ochroni(a. Jako za wiele bia(ych!(w, przed nami na urzdzie
#n'uisiciey siedzcemi, uskara(o si, i !dy dla szkd krowom z odjcia mleka, inszemu byd(u
uczynionych, podejrzanych czarownic si radzi(y, lekarstwa te od nich podane przyjmowa(y, by tylko
cokolwiek jednemu duchowi chcia(y obieca>. ) !dy ony pyta(y, co by mia(y obieca>? odpowiada(y, e
malusie5kie rzeczy, to jest eby na naucze je!o mistrza przestawa(y, zachowujc pewne rzeczy przy s(ubie
-oej w kociele, abo przy spowiedzi kap(anowi nie wszystkie !rzechy objawiajc. Hdzie przypatrzy> si
moem i ten IprocederJ od drobniuchnych i malusie5kich rzeczy si zaczyna, to jest eby czasu
podnoszenia cia(a 4ana 0hrystusowe!o na ziemi plwa(y, abo oczy mruy(y, abo jakie s(owa niepotrzebne
mwi(yG jako jedn znamy jeszcze yw, bo od ludzi wieckich obronion. Hdy przy mszey . kap(an lud
pozdrawia tak zawsze ona odpowiada mow swG KLM wymie> mi zadek jzykiem. )bo e na spowiedzi po
roz!rzeszeniu, takowe, abo podobne rzeczy mwiG abo e si ni!dy zupe(nie nie spowiedaj, a osobliwie
miertelnych !rzechw, i tak do skuteczne!o odstpienia wiary i pro@esiej bezbonej zniena!(a bywaj
przywiedzione.
) ten sposb, abo te jakikolwiek jemu podobny zachowuj czarownice, z ludDmi obojej p(ci jednak
wicej z bia(ymi!(owami. KLM o dobra doczesne si pieczo(ujcemi.
Z m(odymi za, tak mczyzn, jako bia(ymi!(owami ktrym pycha i wiat smakuje, inaczej sobie
postpuj, to jestG przez dze i rozkoszy cielesne. 0z(owiek jeden uczciwy i bo!aty, imieniem 4roterius,
mia( crk jedyn, ktr 4. -o!u na s(ub odda> umyli(. Eecz szatan widzc to, jedne!o z s(u!
4roteriuszowych zapali( mi(oci ku onej pannie, wszake on widzc rzecz niepodobn eby s(u! bdc,
m!( przy> do ma(e5stwa z tak zacn i bo!at pann, uda( si do jedne!o czarownika, obiecujc mu
wielkie upominki, jeli by mu w tym m!( by> pomocnyG ktremu powiedzia( czarownikG j> te!o uczyni>
nie mo!, ale chceszli pol ci do pana me!o szatana, a uczyniszli to co> rozkae, otrzymasz co dasz.
/dpowiedzia( m(odzieniecG cokolwiek mi rozkaesz, uczyni /n tedy czarownik napisa( list do szatana, i
przez te!o m(odzie5ca odes(a( mu !o, ktry by( w te s(owa pisanyG 4oniewa panie mj, powinno> moja
jest z wielk pilnoci, i staraniem ludzi od wiary 0hrzecija5skiej odwodzi>, i do twojej s(uby obraca>,
eby> s(u! co dzie5 przybywa(o. 4osy(am ci te!o m(odzie5ca, mi(oci przeciw takiej pannie zapalone!o, a
prosz za nim, eby otrzyma( o co prosiG ebym si w nim chlubi(, a potym chtnie inszych do ciebie
przywodzi(. $ajc mu tedy list rzek(G idD a tej !odziny w nocy sta5 na !robie po!a5skim, i tam wo(aj
szatanw, list ten ku !rze miotajc, przybd do ciebie zaraz. .try poszedszy, czartw przywo(ywa( list
ku !rze rzucajc. )ci oto przyby( Fie ciemnoci z orszakiem szatanw. # przeczytawszy list, rzek( do
m(odzie5caG +ierzysz w mi, ebym wype(ni( wol twoj. /dpowiedzia( onG +ierz panie. $o ktre!o
szatan rzek(G # odstpujesz 0hrystusa swe!o? odpowie odstpuje. 3zecze mu szatanG zdrajcycie wy s
0hrzeciajnie, e !dy mi w czym potrzebujecie, do mnie si udajecie, a dostawszy pra!nienia swe!o,
zaraz si mnie przycie, i do 0hrystusa swe!o si wracacieG ) on, e (askawy jest, przyjmuje was. Jednak
chceszli ebym wed(u! woli twojej uczyni(, daj mi 0yro!ra@, w ktrym wyznaj, e odstpujesz 0hrystusa,
chrztu i wiary 0hrzecija5skiej, eby by( moim s(u!, i wesp( ze mn na sdzie czeka( potpienia. .try
zaraz rk sw 0yro!ra@ napisa(, jako odstpi( 0hrystusa, a w niewol szata5sk poda( si. &atychmiast
tedy zatan przyzwa( duchw, ktrzy byli od nie!o ku pobudzaniu ludzi do nieczystoci naznaczeni,
rozkazujc im, eby namienionej panny serce zapalili mi(oci ku temu m(odzie5cowi. .trzy poszedszy,
serce jej tak barzo zapalili, e si 4anienka na ziemi rzuca(a, na /jca z lamentem wo(ajcG mi(uj si nade
mn ojcze, smi(uj si nade mn, abowiem zjta jestem mi(oci wielk ku temu s(udze naszemu. mi(uj si
ojcze nad krwi twoj, a poka mi mi(o> ojcowsk, z(czywszy ze mn w ma(e5stwo te!o s(u! nasze!o,
R
ktre!o mi(o> tak barzo mi trapi. 0ze!o jeli nie uczynisz, wkrtce bez dusz mi obaczysz, i dasz
rachunek -o!u za mnie w dzie5 sdu je!o. /ciec za narzekajc mwi(G biada mnie, co si sta(o crce
mojej? kto mj skarb ukrad(? kto mi( wiat(o> oczu moich z!asi(? Jam ciebie chcia( niebieskiemu
oblubie5cowi polubi>, i rozumia(em by> przez ci zbawiony, a ty szalon mi(oci si rozarzy(a.
4rzyzwl crko, ebym ci -o!u wed(u! przedsiwzicia me!o polubi(, eby nie prowadzi(a staroci
mojej z boleci do piek(a. &a co ona wo(a(a mwicG /jcze mj, abo rych(o dzy mojej uczy5 do>, abo
mi zaraz na marach o!ldasz. Hdy tedy ona !orzko p(aka(a i jakoby szala(a, ociec jej wielkim @rasunkiem
zjty, i rad przyjaci( swych zwiedziony, uczyni( wed(u! jej woli, i da( j w ma(e5stwo s(udze swemu,
wesp( ze wszystk majtnoci swoj, mwicG #dD crko moja, prawdziwie ndzna. Hdy tedy wesp(
mieszkali, m(odzieniec on do kocio(a nie chodzi(, ani si e!na(, ani si -o!u modli(. 0ze!o !dy ludzie
niktrzy postrze!li, mwili enie je!o. +iesz e m twj ktre!o sobie ulubi(a, nie jest 0hrzecijaninem,
i do .ocio(a nie chodzi? 0o ona us(yszawszy bardzo si zlk(a, i na ziemi padszy drapa> si pocz(a,
bijc si w piersi i mwicG )ch mnie ndznej czemum si ja urodzi(a, abo urodziwszy si zaraz nie
umar(a? Hdy tedy mowi co o nim us(ysza(a powiedzia(a, nie zna( si do te!o, i owszem powiedzia(, e
@a(szywie to o nim mwiono. 3zecze mu onaG 0hceszli ebym ci wierzy(a, oboje jutro wesp( pojdziem
do kocio(a. +idzc on ie si zatai> nie m!(, powiedzia( jej wszystko jako si dzia(o. 0o ona s(yszc,
serdecznie westchn(a, i do -azyle!o . biea(a, powiedajc wszytko, co si mowi i onej przyda(o.
-azylius tedy . wziwszy !o do siebie, d(u!i czas poci(, i 4ana -o!a za5 prosi(, eby mu mi(osierdzie
swe znowu !o do laski swej przyjwszy, pokaza(. 0o z wielk trudnoci, i modlitw wszelkich kap(anw, i
ludu wieckie!o sprawi(G take !dy !o za objawieniem -oym do kocio(a wziwszy za rk prowadzi(,
szatan mu !o wydziera(. 4rno jednak to przeciw witemu czyni(, bo nie tylko !o zaniecha>, ale i
cyro!ra@ on przeklty KLM spuci> z narzekaniem musia(.
/ bia(ych!(owach za, ktrych szatan dzami, rozkoszami cielesnymi do siebie poci!a, przy!(adw
jest barzo wiele. + czym osobliwie wiedzie> to potrzeba, i jako szatan wicej pra!nie i stara si kusi>
dobrych, a nieli z(ych, KLM tak te wszelkie panienki i dzieweczki witobliwsze, bardziej zwie> usi(ujeG
cze!o nas rozum i dowiadczenie uczy. )bowiem i ju z(ych opanowa(, a dobrych nicG dla te!o barziej
stara si pod swoj w(adz poci!n> sprawiedliwych, ktrych nie ma, anieli z(ych ktrych ju osi!n(.
Jako i Fita ziemskie, barziej powstaj przeciwko tym, ktrzy im s przeciwni, anieli przeciwko inszym,
ktrzy im podle!aj.
$owiadczenie, abowiem w miasteczku 3awensbur!u z dwch bia(o!(w spalonych, jako si niej
pokae przy opisaniu sposobu, ktry zachowuj burze pobudzajc. Jedna (aziebniczka midzy inszemi
rzeczami do ktrych si przyzna(a to te przyda(a, e od szatana wiele cierpia(a, dlate!o, eby pann jedn
nabon, crk cz(owieka mone!o KLM zwiod(a, takim sposobem, eby j w wito jakie do siebie
wezwa(a, !dzieby z ni szatan w postaci m(odzie5ca m!( rozmawia>. 0o acz czstokro> sprawi> way(a
si, jednak zawsze skoro z panienk mwi> pocz(a, zaraz si ona krzyem witym przee!na(a. 0zyni(a
to pewnie z natchnienia )nio(a dobre!oG eby sprawy szata5skie wniwecz obrci(a.
Jest i dru!a panna w -iskupstwie )r!enty5skim, ktra na spowiedzi przed jednym z naszych zezna(a,
i czasu jedne!o w dzie5 &iedzielny, !dy si sama tylko w domu /jca swe!o przechadza(a, baba niektra z
miasta, przysz(a j nawiedza>, i midzy inszemi s(owy nie uczciwemi, ktre mwi(a, na koniec to rzek(a, i
jeli by si jej podoba(o, chcia(a j doprowadzi> na miejsce, !dzie mieszkaj m(odzie5cy obywatelom
miasta one!o nieznajomi. # !dy Irzecze pannaJ zezwoli(am, i za ni idc do domu wesz(a, rzek(a babaG oto
po wschodzie do !machu !rne!o idziemy, !dzie m(odzie5cy mieszkaj, ale strze, eby si nie e!na(a.
0o !dym uczyni> obieca(a, idc za ni po wschodziech, tajemniem znak .rzya . na si w(oy(a. Za czym
sta(o si, i !dychmy na wierzch wschodw przysz(y, i przed komor obiedwie stan(y, ona baba o!romn
twarz, i sercem zajtrzonym obrciwszy si, i na mnie weDrzawszy rzek(aG 4rzeklenctwo w tobie, czemu
si przee!na(a? 4dD z td do czarta, i tak bez szkody do domu wrci(am si. td pokazuje si, jakich
sztuk ten nieprzyjaciel na oszukanie dusz ludzkich zaywa.
&a koniec namieniona (aziebniczka spalona powiedzia(a e takim sposobem KLM by(a zwiedziona KLM
to jestG i szatana w osobie ludzkiej podka(a w drodze, !dy umys(em p(odzenia wszetecze5stwa, sz(a
mi(onika swe!o nawiedzi>G z ktrym szatanem obyczajem ludzkim cielenie z(czywszy si, spyta( jej
szatan, jeliby !o pozna(a, odpowiedzia(a ona, e !o by najmniej nie znaG odpowiedzia( on. jestem szatan, i
jeli chcesz ku twojej luboci, zawsze mnie mie> bdziesz, i nie opuszcz ci w wszelakich potrzebach
twoich. &a co ona !dy zezwoli(a, omnacie lat a do ko5ca ywota swe!o, onej brzydkoci szata5skiej
S
podle!a(a, z odstpieniem, i zaprzeniem wiary dostatecznym.
Jest i trzeci sposb przyci!ania przez @rasunek, ktry @rasunek na mczyzn podczas przypada z
pra!nienia prnej chwa(y, podczas z utracenia majtnoci, abo z ubstwa. / czym przyk(adw jest do> u
"istorykwG Tincentius -eluacensis, w ksi!ach swych pisze o niejakim kap(anie imieniem %heophilu,
ktry bdc cz(owiekiem cnotliwym i zacnym. 4roboszczem kocio(a .atedralne!o, w miecie jednym
0ilici, za poduszczeniem nieprzyjaci(, z(oony by( od -iskupa z !odnoci i urzdu swe!o. / co si on
wielce @rasujc, i @rasunku rozumem znosi> nie mo!c, uda( si do jedne!o czarownika yda, ktremu do
n! upadszy, prosi( eby !o ratowa( w tym, co !o od -iskupa podka(o. 3ozkaza( mu Pyd do siebie przy>
w nocy, ktry !dy przyszed(, prowadzi( !o w rynek miejski mwicG 0okolwiek obaczysz, abo us(yszysz,
nie lkaj si, ani si e!naj. 0o !dy przyobieca(, pokaza( mu zaraz !romad w bia(e szaty ubran, z barzo
wiel wiec, a w porodku nich 1icia siedzce!o, ktry by( szatanem, i s(udzy je!o. 9jwszy tedy Pyd
za rk %heophila, prowadzi( !o do onej przekltej rady, ktremu rzek( szatanG 4oco nam te!o cz(owieka
przyprowadzi(? /dpowiedzia(, e jest ukrzywdzony od swe!o -iskupa, i wasze!o ratunku potrzebuje.
3zecze szatanG Jak pomoc mam da> cz(owiekowi s(ucemu -o!u swemu? wszake chcieli bydD s(u!
moim, ja !o bd ratowa(, e bdzie wicej m!(, ni przedtym, i bdzie rozkazywa( wszystkimG nawet
samemu -iskupowi. (yszc to %heophil, lubowa( uczyni> wszystko co mu rozkaeG i pocz( ca(owa> no!i
je!o, i prosi> !o. 3zecze szatan do Pyda, niech si zaprzy yna 2ariej, i onej samej, abowiem nienawidz
ich, a niech mi to pismem utwierdziU e we wszystkim oboj!a odstpujeG a potym cokolwiek bdzie chcia(
ode mnie, otrzyma. /dpowiedzia( tedy %heophilU odstpuj 0hrystusa, i matki je!oG a napisawszy cyro!ra@,
zapiecztowa( !o sy!netem w(asnym. # tak z radoci odeszli. Jako po tym 4anna b(o!os(awiona, za pokut
je!o mi(osierdzie swe jemu pokaza(a, i odpuszczenie u syna swe!o z przywrceniem cyro!ra@u przed
ludem wszytkim uprosi(a. $o historiej si czytelnik odsy(a.
Z utracenia za majtnoci i ubstwa, e ludzie na taki hak przypadajG wiadczy o o(nierzu jednym,
ktry majc majtno> wielk, nazbyt hojnie ni sza@owa(, i si(a rozdawa( nie opatrznie, za czym przyszed(
do takie!o ubstwa, e ktry wielkie rzeczy inszym dawa(, samemu po tym ma(ych nie dostawa(o. ) ten
o(nierz mia( on barzo uczciw, ktra naboe5stwo swe ku 4annie b(o!os(awionej osobliwe mia(a. Hdy
tedy nadesz(o jedno wito uroczyste, ktre!o on o(nierz zwyk( by( hojno> swoj wielk ludziom
pokazowa>, a na ten czas nie mia( nicG uda( si w pustyni poki by ono wito nie min(o, i nie wstydzi( si
ludzi za swoje ubstwo. ) oto jezdny jeden do nie!o przybiea(, pytajc przyczyn @rasunku je!oG
ktremu !dy wszytko powiedzia( co si z nim dzia(o, rzek(G jeli mi w malej rzeczy chcesz by> pos(uszny,
uczyni ci bo!atym, i s(awniejszym nieli by(. <lubuje on szatanowi wszytko cokolwiek mu rozkae
uczyni>, by jeno on chcia( zici> co obiecuje. 3zecze szatanG szedszy do domu, szukaj na takim miejscu,
tam wiele z(ota, rebra, i dro!ich kamieni znajdziesz. 2nie za to obiecuj, e te!o a te!o dnia on sw
stawisz mi tu. /bowizawszy si na to o(nierz, wrci( si do domu, i znalaz( to wszytko, jako mu
powiedziano. 0zasu po tym stawienia ony szatanowi, jako swoj nabon cudownie -oa rodzicielka
zastpi(a, i szatana zha5bi(a, historia szeroko opowiada.
-ia(e!(owy za ten @rasunek miewaj, dla utracenia czystoci, i siroctwa, bdc abowiem porzucane od
mi(onikw, z ktremi w nadziej ma(e5stwa obiecane!o, wstyd utraci(y, !dy ju prawie na koszu zostaj,
i os(awionemi si by> znaj, do ratunku i pomocy szata5skiej, jakokolwiek udaj si, eby si zemci(y,
uczarowawszy one!o m(odzie5ca, abo on je!o, dla ktrej czuj si by> porzucone, abo te eby si
wszelkimi plu!astwy i bezbonoci maza(y. %akich bia(ych!(w, jako jest wielko> niewypowiedziana, co
si z alem przypomina, tak te i liczby nie masz czarownic z nich powstajcych. 4rzywiedDmy wszake
ktry przyk(adG
Jest miejsce w -iskupstwie -ryti5skim, !dzie m(odzieniec jeden o zczarowaniu ony swojej, taki
przypadek powiedzia(G w m(odoci mojej mia(em na(onic, ktra mnie ustawicznie do te!o wiod(a, ebym
j za ma(onk sobie polubi(G ja za on wz!ardziwszy, insz z pa5stwa insze!o za on wzio(em, chcc
jednak dla dawnej przyjaDni, co wdziczne!o jej uczyni>G prosi(em jej do siebie na weseleG na ktrym ona
bdc, !dy insze uczciwe bia(e!(owy swoje upominki oddawa(y, ona ktra by(a wezwana, rk wzniozszy
przy inszych paniach stojcych rzek(a. 2a(o co zdrowia od dnia dzisiejsze!o zayjesz. ) oblubienica
zlkszy si, poniewa jej nie zna(a jako si powiedzia(oG i z insze!o pa5stwa za m j brano, pyta(a
wko(o stojcych coby zacz ta by(a, ktra jej tak prze!roszk uczyni(a, powiedzieli jej e to jest bia(o!(owa
luDna i nie uczciwa. %o wszytko wszake co opowiedzia(a wype(ni(o si. )bowiem w krtkim czasie, tak
by(a uczarowana, i na wszytkie cz(onki upad(a, ktre sczarowane, od dziesici lat, a do te!o czasu na jej
6V
ciele znaczne jest. Hdyby wszytkie rzeczy ktre si w jednym tylko miecie te!o -iskupstwa pokaza(y,
mia(y tu by> pisane, uros(aby k!a nie ma(a, ale s wszytkie wypisane i schowane u te!o -iskupa
-riti5skie!o, wprawdzie nies(ychane, na ktre si cz(owiek zdumiewa> musi.
&ie !odzi si te tu zmilcze> rzeczy dziwnej i nies(ychanejG )bowiem "rabia jeden @amiliej zacnej,
przyle!(y -iskupstwu )r!enti5skiemu panienk take, rodu wielkie!o wzi( za ma(onk, ktrej
odprawiwszy wesele, a do trzech lat cielenie pozna> nie m!(, bdc uczarowany, jako to rzecz sama
potym ukaza(a. Wrasujc si tedy, i co by mia( czyni> nie wiedzc, do . -oych o pomoc ustawicznie
wo(a(. 4rzyda(o si potym, e jecha( do miasta 2etenskie!o, dla odprawowania spraw, i potrzeb swoich, w
ktrym miecie po ulicach przechadzajc si, z niema(ym orszakiem s(u! napad( na niewiast, ktra
przedtym na(onic je!o by(aG t obaczywszy, nie mylc nic o czarach sobie uczynionych, zniebaczka
(a!odnie do niej wed(u! dawnej przyjaDni pocznie mwi>, pytajc o zdrowiu jejG ona widzc ludzko> je!o
wielk, wzajemnie !o o zdrowiu, i jako by mu si powodzi(o, pyta(aG ktry !dy odpowiedzia(, i dobrze, i
szczliwie si mu wszytko powodziG zdumiawszy si ona, troszeczk zamilk(aG 0o "rabia widzc, tym
(a!odniej z ni rozmawia> pocz(U proszc jej do sto(u swe!o. /na za o zdrowiu i powodzeniu ony je!o
pytajc, takow odpowiedD odnios(aG i si jej we wszystkim szczliwie powodzi. 4yta dalej jeli by z ni
mia( potomstwoG powie "rabiaG e mam trzech synaczkw, na kady rok mi jedne!o powi(a. %o ona
dopiero zdumiawszy si, nieco zamilk(a. 3zecze hrabiaG prosz ci moja namilsza, powiedz mi, czemu si o
to tak pilnie pytasz? pewien abowiem jestem te!o, e si z me!o powodzenia cieszysz. /dpowie muG
4ewnie ciesz, ale bodaj przeklta by(a ta baba, ktra mi obieca(a was oczarowa>, ebycie sprawy
ma(e5skiej z on wasz odprawowa> nie mo!liG na znak te!o, w studni, ktr macie w rodku dworu, na
dnie jest !arniec, majcy w sobie rzeczy pewne czarownicze, ktry !arniec dla te!o tam wrzucony jest,
ebycie pkiby tam by(, do sprawy ma(e5skiej niesposobni byliG ale widz e prne by(o moje wesele.
&ie bawic si tedy hrabia, jecha( do domu, studni kaza( wybra>, !arniec znalaz(, i popaliwszy wszytko,
natychmiast przyszed( do mocy utraconej. Zaczym hrabina znowu wiele szlachcianek na nowe wesele
zaprosi(a, powiadajcG e ju pani zamku, i pa5stwa one!o zosta(a, bedc pann przez tak d(u!i czas.
Zamku i pa5stwa wymienia>, dla uczciwoci te!o hrabie!o nie potrzeba, tylko si to w ten sposb
wspomina, eby za obiawieniem te!o, sprawy czarownicze w ohyd przysz(y. td pokazuj si rozmaite
sposoby, czarownicom zwyczajne ku rozszerzeniu swe!o odstpstwa. &amieniona abowiem niewiasta, i
dla ony hrabie!o one!o by(a porzucona za rad i nauk dru!iej czarownicy, hrabia tak oczarowa(aG z
ktrej przyczyny si(a si czarw midzy ludDmi najduje.
$ sposobie przekl'tej czarownic pro"esiej, abo wyznaniu# )ake o czynieniu przysi'gi szatanowi niektre
objanienia#
ROZ0ZIA II/
posb przekltej pro@essijej w czynieniu wyraDnej umowy chowania wiary szatanowi, rozmaity jest
poniewa i same czarownice w czarach swych rozmaicie si obierai. Zaczym wiedzie> potrzeba, i jako
trojakie s czarownice, to jestG szkodzce, a ratowa> nie mo!ceG dru!ie ktre ratowa> mo!, ale z jaki
osobliwej z szatanem umowy nie szkodz. %rzecie, ktre i szkodz, i ratowa> mo!. %ak midzy
szkodzcymi s jedne naj!orsze, wszystkie insze czary, ktre w inszych potrosze si znajduj spawujce, a
s te, ktre nad sk(onno> natury ludzkiej, abo raczej wszystkich bydltG niemowitka, to jest maluchne
dziateczki je> i poywa> zwyk(y. Z ktrych sposobu czynienia pro@essiej niej opisane!o (atwo si i
inszych domyli> moem.
# tenci jest najwysszy stopie5 i najbrzydliwszy w sprawowaniu czarG dru!ie abowiem s rozmaite, insze
szkody przynoszce, to jest, e !rady i powietrza szkodliwe z piorunami i b(yskawicami poruszaj,
niep(odno> w ludziach i w bydle sprawuj. &iemowitka ktrych nie poeraj Ijako si wysszej opisa(oJ
szatanom o@iaruj albo te zabijaj. )le to czyni dziateczkom nie krzczonym, te abowiem ktre poeraj,
krzczone bywaj, jako si pokae, i to tylko za -oym dopuszczeniem. 9miej te dziateczki blisko wody
bie!ajce, w wod przed oczyma rodzicw ich, !dy aden nie postrzee wtrca>G konie pod ludDmi
wciek(e czyni>, z miejsca na miejsce przez powietrze tak rzecz sam, jako i mniemaniem przebywa>.
dziw i inszych urzdnikw umys(y eby im nie szkodzili, odmienia>, milczenie sobie, i inszym na
mkach bdcym sprawowa>G na tych ktrzy je imaj, strach i drenie wielkie przepuszcza>, rzeczy
66
tajemne inszym objawia>, i niektre przysz(e rzeczy !runtujce si na sprawach i przyczynach
przyrodzonych, za nauk szatansk opowieda>. 3zeczy ktrych nie masz, jako te ktre s pokazowa>G do
mi(oci, abo nienawici nieporzdnej umys(y ludzkie pobudza>U piorunem KLM ludzi KLM abo i byd(o
zabija>G w(adz rodzajn, abo moc do sprawy ma(e5skiej odejmowa>, poroniene sprawowa>. $ziateczki w
ywocie matek ich tylko dotknieniem zwierzchownym zabija>G take te samym pojrzeniem, podczas bez
dotknienia, ludzi i byd(o czarami usidli>, i o mier> przyprawi>G dziateczki swoje w(asne szatanom
o@iarowa>, i wszytkie szkodliwe rzeczy, ktre insze czarownice po trosze czyni, !dy 4an -! dla
!rzechw ludzkich dopuszcza, te naIjJwyzszym stopniu czarownice bdce, sprawowa> umiejG lecz nie
przeciwnym sposobem. + tym si wszake wszytkie z!adzaj, i brzydko> cielesn z szatany odprawujG
przeto te z sposobu czynienia pro@essiej tych najwysszych czarownic inszych czarownic sposb (atwo
moe by> pojty. %akowe czarownice by(y niekiedy przed trzydziesta lat, na !ranicach abaudieJ, ku
pa5stwu -erne5skiemu, a teraz s na !ranicach EombardieJ, ku pa5stwu )rcyksicia 3akuskie!o, !dzie
#n'uisitor .uma5ski w jednym roku czterdzieci czarownic i jedn, skaza( na o!ie5, ktry by( w roku
I68JRC i do te!o czasu ustawicznie z wielk pilnoci urzd ten odprawuje.
posb tedy czynienia pro@esiej dwojaki jestG jeden jawny, i zawo(any, barzo podobny lubowi
jawnemuG a dru!i szcze!lny, abo osobny, ktry osobno szatanowi ktrykolwiek !odziny moe by> oddany.
Jawny i zawo(any sposb bywa, !dy czarownice dnia pewne!o do kupy si !romadz, i szatana w postaci
ludzkiej widz, ktry !dy ich do dotrzymania sobie wiary, obiecujc szczliwe na wiecie powodzenie, i
d(u!i ywot, upominaG one czarownice zalecaj mu nowicjatk, to jest, nowo przystaica, proszc, eby j
w opiek sw przyj(. zatan tedy, jeli do odstpienia wiary i naboe5stwa 0hrzecija5skie!o take te
szerokiej niewiasty Iponiewa tak b(o!os(awion 4ann 2aryj nazywajJ abo ucznia nowe!o chtne!o,
podaje rk, wzajem te nowy ucze5, abo nowicjatka rk dawszy, to wszytko zachowa> obiecuje. Eecz
szatan to otrzymawszy, zaraz przydaje, e jeszcze ma(o na tymG a !dy ucze5 coby wicej mia( czyni>, pyta.
szatan przysi!i potrzebuje, ktraby to w sobie mia(a, eby mu si z dusz, i z cia(em na wieki odda(, i
eby wed(u! przemoenia swe!o ludzi obojej p(ci do nie!o poci!a( i nawodzi(. &a koniec przydaje, eby
sobie pewne maci z koci i z cz(onkw dziateczek osobliwie krzczonych robili, przez ktreby dzom
swoim za pomoc je!o dosy> czyni> mo!li.
%e!o sposobu my #n'uisitorowie Iza dowiadczeniemJ doszlismy w miasteczku -rysaku -iskupstwa
-azylijskie!o wziwszy o nim wiadomo> od jednej m(odej czarownice, ale po tym nawrconej, ktrej
ciotka w -iskupstwie )r!entinskim spalona by(aG ta nam powiedzia(a sposb, ktre!o ciotka jej naprzd j
zwodzc zay(a, a ten taki by(. $nia pewne!o po wschodzie za sob kaza(a pj>, i do komory wni>G %am
!dy obaczy(a pitnastu m(odzie5cw w zielonych szatach jako wic pospolite 3ajtarowie chodzi> zwykli
rzek(a jej ciotkaG wybieraj sobie midzy temi m(odzie5cami, a ktre!o sobie upodobasz, dam ci !oG a on ci
sobie za on weDmie. ) !dy ona powiedzia(a, e adne!o nie chceG srodze pobitaG po tym zezwoli(a KLM
4rzyda(a te i to, e czstokro> barzo daleko w nocy z ni noszona by(a od )r!entynu a do .olna. %a> to
jest, o ktrej wzmianka w pytaniu abo 'uestiej pierwszej sta(a si, chcc pokaza>, jeli czarownice
prawdziwie i rzecz sam od szatanw bywaj przenoszone z miejsca na miejsce. ) to dla s(w .anonu 7.
ktory uczyG i tylko mniemaniem si to dzieje, !dy te podczas prawdziwie i wed(u! cia(a bywaj
przenoszone. 4ytana abowieImJ Jeliby tylko wed(u! mniemania i @antazjey tak jeDdzi(y od szatana
zmamione. /dpowiedzia(a, e obojakim sposobem, jakoby i tak jest, co si niej w opisaniu sposobu
przenoszenia ich pokae. 4owiedzia(a te, e si barzo wielkie szkody od bab czarownic przy po(o!u
s(ucych dziejG !dy czstokro> dziateczki abo zabijaj, abo szatanom o@iaruj. 4rzyda(a i to, e j ciotka
jej okrutnie pobi(a, dlate!o i !arniec jaki skrycie schowany odkrywszy wielu dziatek !(owy w nim
znaleDli. # wiele inszych rzeczy powiedzia(a przysi! wprzd uczyniwszy, jako prawdziwie wszytko
powiada.
%ej bia(ej!(owy powieci, strony czynienia pro@essiej wiadectwo daje Jan &ider $oktor znaczny
czasw naszych Iwiel uczonych swoich pism ws(awionyJ KLM niektrzy czarownicy dziatki swoje w(asne
warzyli i jedli.
posb za pojcia tej nauki by( jako powiedzia(, e czarownicy na pewny czas !romadzili si, i za
spraw swoj szatana take w osobie ludziej widali, ktremu nowy ucze5 koniecznie mia( przyrzec o
zaprzeniu wiary 0hrzecia5skiej KLM.
$ru!i przyk(ad tene przydajc. H(ona rzecz by(a midzy ludDmi z powieci 4iotra sdzie!o w
-otyl!en, e w -erne5skiej ziemi trzynacie niemowitek czarownice zjad(y, za czym rzd srodze kara(
6A
takowych krwie rozlewcw. Hdy tedy 4iotr pyta( niektrej pojmanej czarownice ktorymby sposobem
dziateczki ma(e jad(y odpowiedzia(a, e takim sposobemG &a niemowitka nie krzczone osobliwie czyhamy
Iabo te i krzczoneJ zw(aszcza krzyem . nie przee!nane, i modlitwami nie obwarowane Iuwa to
czytelniku, i za poduszczeniem szata5skim nawicej czyhaj na niekrzczone dziatki, eby do krztu nie
przychodzi(yJ. %e tedy w kolebkach, abo przy boku matek ich lece obrzdami naszemi zabijamyG ktore
KLM z !robw potajemnie kradniemy i w kotle warzymy a !dy koci odpadn wszytko cia(o si rozp(ynie
z !stszej materieM czyniemy ma>, naszej nauce potrzebn i pojazdom s(ucG reszt za nape(niamy
@laszki, abo buk(aczek, z ktre!o !dy sie kto napije przydawszy nieco ceremoniy, zaraz stawa si
uczestnikiem i uczonym w naszej sekcie.
$o te!o s(uy i ten sposb janiejszy i do rozumienia snadniejszy. 2(odzieniec abowiem niektry z
on swoj czarownic pojmany do -erna5skie!o sadu Ii w osobn wie od ony swojej wsadzonyJ rzek(.
Hdybym m!( za moje zbrodnie odpuszczenia przed -o!iem dostpi>, wszytko co strony czarw wiem, z
chci bym odjawi(, abowiem widz, e mi umrze> przydzie. Hdy tedy od ludzi uczonych przy sobie
stojcych s(ysza(, e moe odnie> dostateczne odpuszczenie !rzechw, jeliby za nie z serca a(owa(,
us(yszawszy to z chci si na mier> !otowa(, i sposb pierwszej zarazy obiawi(. %aki mwi porzdek jest,
ktrym i ja zwiedziony jestem.
&aprzd potrzeba eby w dzie5 &iedzielny pierwej ni woda wicona bdzie, ucze5 nowy z
mistrzami do kocio(a wszed( i tam przed nimi wyrzek( si 0hrystusa 4. je!o wiary, 0hrztu i kocio(a
powszechne!o. 4ty powinien przysi! uczyni> ma!isterkowi Itak abowiem szatana a nie inaczej zowJ.
Hdzie wiedzie> trzeba, i ten sposb z inszymi wysszej opisanemi z!adza si. # nic to nie wadzi, e szatan
KLM baczc sposobno> nowe!o ucznia, ktre!oby podobno obecnoci swoj Jako nowotne!o odstraszy(
dla bojaDni, tedy przez Jemu znajome i towarzysze je!o (atwiej !o rozumie przywie> do zezwolenia.
$la te!o !o na ten czas ma!isterkiem nazywaj, !dy !o obecnie nie masz, eby ucznia, nie tak bojan,
dla ma(e!o uwaenia mistrza zj(a. &a koniec pije z buk(aka namienione!o, co uczyniwszy natychmiast
poczuje w sobie umiejtno> sposobw postpowania w przedniej szych sprawach naszej sekty. %ym
sposobem ja jestem zwiedziony, i ona moja, o ktrej wiem e jest tak uporna, e w o!ie5 bdzie wola(a
wni>, a nieli cokolwiek prawdziwie powiedzie>. )le niestety oboje winni jestemy. Jako powiedzia(
m(odzieniec, tak si wszytko pokaza(o. )bowiem w przd wyspowiadawszy si, szed( z wielk l skruch
na mier>. Pona za je!o KLM na samej mce nie chcia(a powiedzie>, ani te przy mierciG i tak !dy stos
drzew od kata by( na(oony, na(ajawszy mu spronie, spalona by(a. Z tych tedy rzeczy pokaznie sie sposb
pro@essiej ich znaczniejszy. KLM
$ czynieniu przysi'gi szatanowi niektore objanienia
trony te!o za, i szatan po czarownikach przysi!i potrzebuje, potrzeba nieco wiedzie> dlacze!o i jako
rozmaicie to czyni. &aprzd tedy, cho> to czyni osobliwie, ku witszej obrazie -oskie!o majestatu,
stworzenie jemu oddane sobie przyw(aszczajcG i dla wietszej pewnoci je!o przysz(e!o potpienia,
ktre!o on wielce pra!nie. +szake czstokro> doznalimy te!o, e przysi!a taka wesp( i z pro@essi
KLM do pewnych lat odk(ada(. 4owiadamy tedy, i pro@essia naley na zupe(nym Iabo te w czstkach
jakichJ to jest scze!lnym odstpieniu wiary. Zupe(ne odstpienie bywa, !dy sie kto z!o(a wiary odrzeka.
zcze!lne za abo w czastkach odstpienieG !dy kto podejmuje sie ceremonie pewne przeciwko ustawom
kocielnym zachowywa>, na przyk(ad, &iedziele poci>, albo w 4itki miso je>, albo niektre !rzechy na
spowiedzi zatai>, albo cokolwiek podobne!o czyni>. 4rzysi!a za naley na oddaniu dusze i cia(a
szatanowi. 4rzysi! tedy czymuby szatan do pewnych lat odk(ada(, przyczyny cztery mo! bydD
po(oone.
4ierwsza, poniewa szatan myli serdecznych wiedzie> nie moe, bo to tylko samemu 4anu -o!u
naley, ale po ttnie abo znakach ich dochodzi, jako si niej pokae. $late!o ten chytry nieprzyjaciel, !dy
obaczy nowicyatk, zrazu trudn by> do zezwolenia, zlekka z ni postpuje, ma(o po niej potrzebujc, eby
do wietszych rzeczy przywid(.
+tora przyczyna, abowiem i midzy tymi ktre si wiary wyrzekaj rozno>, !dy niektre usty, ale
nie sercemU dru!ie za usty i sercem wiary odstpuj, szatan chcc dowiadczy>, jeli tak sercem, jako usty
do nie!o przystaj, pewne lata naznacza, eby tymczasem z spraw i ycia ich myli ich doszed(.
%rzecia przyczyna. # jeli przez czas naznaczony, pozna j by> nie we wszystkim sobie prawie
6B
pos(uszn, ie usty tylko, a nie sercem do nie!o przysta(a, baczc e mi(osierdzie swe 4an -! dla
przytomnoci i stray )nio(a dobre!o, ktrej szatan w wielu rzeczach doznawa, nad ni pokaza> moe,
tedy j porzuca, i utrapieniem w rzeczach doczesnych przeladuje, eby j tak do rozpaczy przywiod(szy
m!( sobie pozyska>. 0o si std pokazujeG abowiem jeli pytamy czym sie dzieje, e niektre czarownice,
w mkach by nawitszych, nidocze!o si przyzna> nie chcG dru!ie za (atwusie5ko na wszelkie pytanie do
swoich wystpkw znaj si. %ake te, co za przyczyna te!o, i skoro si do wystpkw swoich przyznaj
chc sami siebie wiesza>. + prawdzie rzec moemy, i !dzie wola -oa przez )nio(a wite!o, do te!o nie
przystpi KLM, i na ten czas wszytko za spraw szatansk si dzieje, cokolwiek si dzieje, bdD to
milczenie, bdD przyznanie wystpkw. 2ilczenie si pokazuje na tych, o ktrych wie szatan, e tak usty,
jako i sercem wiary sie wyrzekli, i takime sposobem przysi! uczynili, ktrych statecznoci pewien jest,
!dzie przeciwnym obyczajem od dru!ich odda(a sw obron. KLM
0ze!o dowiadczeniem czstokro> doszlimy poniewa z przyznania tych wszystkich, ktrechmy
skazali na o!ie5 pokaza(o si, e poniewoli czarami si bawili, KLM !dy z bicia i razw onym od szatanw
zadanych, !dy im niechcia(y by> pos(uszne, prawda sie pokazowa(a. 0zstokro> abowiem by(y widziane z
twarzami opuch(ymi, zasinia(y mi. %ake te te my sami doznali i po przyznaniu wystpkw na mce,
zawsze si chc wiesza>, cze!o przestrze!ajc, straIJ na kad !odzin bywa przysdzona, ktra te!o
pilnuje i podczas zaniedbalstwem stray, znajdowano je zawieszone na rzemykach, abo podwikach, a to
pewnie za poduszczeniem szata5skim, eby przez skruch abo spowiedD sakramentaln odpuszczenia nie
dostpili. Z ktorych sercem do siebie ni!dy poci!n> nie m!(, co im snadniejsz dro! czyni(o do
dostpienia (aski -oej KLM.
%o sie pokazuje z tych rzeczy ktorekolwiek si KLM w miasteczkach a!onie i .awenspur!u zaledwie
przed trzema laty dzia(y. + pierwszym abowiem miasteczku jedna na pod(ej i barzo s(abej podwice
obwiesi(a si. ) dru!a imieniem +alipur!is w zadzia(ywaniu milczenia przez czary barzo dowiadczona,
ktra insze bia(e!(owy uczy(a, jako takowe milczenie, uwarzywszy w piecu ch(opitko pierworodne,
sprawowa> mia(y. KLM
Jest te czwarta przyczyna, dla cze!o szatani przysi! pewnym czarownicom odk(adaj, a dru!im
namniej nic, a to dlate!o, i oni mo!c (atwiej wiedzie> wiek ludzki, anieli )stronomowie, snadniej im
kres ywota abo naznaczy>, abo kres przyrodzony przez przypadkowy, sposobem opisanym uprzedzi>
mo!.
KLM )bowiem wed(u! . )u!ustyna siedm jest przyczyn, z ktrych szatani dochodz, domylawaj si
przysz(ych przypadkw Iktrych jednak dowodnie nie wiedzJ. 4ierwsza przyczyna jest, subtylno> ich
natury, wz!ldem bystroci rozumu KLM. +tora dla dowiadczenia, dawnoci czasw utwierdzone!o i
objawienia duchw niebieskich wicej wiedz nieli my. KLM %rzecia jest dla artkoci bie!u, przeto
wiadomo> o rzeczach z wschodu s(o5ca, dziwn prdkoci moe przybydD na zachd. 0zwarta
przyczyna, i tako swoj moc !dy 4. -! dopuszcza mo! choroby przywodzi>, powietrze zarazi>, i !(d
sprawi>, tak te to wszytko mo! wprzd opowiedzie>. 4ita, i i z znakw mo! subtelniej opowiedzie>
mier>, anieli lekarz, patrzc na uryn, abo pulsy. )bowiem jako lekarz widzi przez znaki w cz(onku
chorym niektre rzeczy, ktrych prosty cz(owiek nie upatrujeG tak i szatan te rzeczy widzi z przyrodzenia,
ktrych aden cz(owiek baczy> nie moe. zsta, i z znakw, ktre pochodz z umys(u ludzkie!o,
dochodz tych rzeczy, ktre s abo bydD maj w sercu ludzkim, bystrzej daleko nad cz(owieka mdre!o,
wiedz abowiem jakie duchy z podobie5stwa maj nastpi>, a zatym takie sprawy. idma, i w dziejach
4rorockich i pismach, z ktrych wielu przysz(ych rzeczy rozumienie pochodzi bie!lejsi s ni ludzie,
przeto z nich wiele przypadkw opowiedzie> mo!. Zaczym dziwowa> sie nie potrzeba, jeli kres wieku
ludzkie!o przyrodzony upatruj. 4rzypadkowy wszake wiedzie> nie jest w ich mocy taki bywa przez
spalenie, o ktre si szatan koniecznie stara, !dy jako si powiedzia(o niechtne s(uebnice swoje widzi,
obawiajc si ich nawrcenia. %e jednak ktre widzi do pos(u! swoich ochotne, a do przyrodzonej mierci,
ma w swojej obronie. 4rzywiedDmy na obie stronie przyk(ady od nas znalezione.
+ -iskupstwie abowiem -azylijskim we wsi nad 3henem lecej KLM by( pleban cz(owiek uczony,
te!o wszake rozumienia, abo raczej b(du, i czarw nie masz na wiecie, ale tylko w mniemaniu
ludzkim, ktrzy takowe sztuki bia(ym!(owom przypisuj. %e!o plebana z b(du namienione!o 4an -!
wywid( KLM. Hdy abowiem przez most jeden piesznie dla pewnej sprawy przej> chcia(, spotka(
nieszczliwie jak bab, ktrej !dy na most wstpujc, eby wprzd zesz(a, ustpi> nie chcia(, ale upornie
szed(, wtrci( bab w b(oto z tra@unku, baba roz!niewawszy si, (aja> mu uszczypliwie pocz(a mwicG
68
pamitaj popie e> to oddam. 4leban ma(o co s(owa jej uwaajc, w nocy niej pasa, !dy z (oa wsta>
chcia(, poczu( si by> sczarowanym, tak e wozi> !o musiano, !dy w kociele chcia( by>, i cierpia( to trzy
lata KLM. %en czas !dy min(, baba ona zachorza(a, ktr pleban dla one!o (ajania mia( podejrzan. %ra@i(o
sie tedy i zachorzawszy pos(a(a po te!o plebana dla czynienia spowiedzi. 4leban acz upornie rzek(G &iech
sie przed szatanem swoim mistrzem spowiada, na prob wszake matki swej, kaza( sie dwiema ch(opom
pod pachy wziwszy prowadzi>, i przyszed(szy do dom, usiad( w !(owach (oa czarownice, oni dwaj
ch(opi, przed izb pod oknem s(uchali Ina dole abowiem zbudowana by(aJ jeliby sie spowieda(a te!o, e
plebana uczarowa(a. ta(o sie tedy, i cho> na spowiedzi adnej wzmianki o czarach nie czyni(a,
sko5czywszy wszake spowiedD rzek(a. 4opie wieszli ty kto ciebie uczarowa(? ) pleban (a!odnie
odpowiedajc rzek(G e nie wieG zaczym ona rzek(aG %y masz za podejrzan Ii dobrzeJ wiedz bowiem em
cie sczarowa(a, z tej przyczyny, jako sie wyszej powiedzia(o. ) !dy on o uzdrowienie prosi(, rzek(aG /to
czas mj naznaczony przypada, e musz umrze>, ale tak sprawi, i w krtkim czasie po mierci mojej
bdziesz uzdrowiony, co si tak zici(o. )bowiem ona wed(u! postanowione!o od zatana kresu umar(a, po
ktrej mierci we trzydzieci dni pleban nocy jednej do zdrowia przyszed( zupe(nie.
4odobn rzecz w tyme -iskupstwie we wsi -uchel, KLM tra@i(a si niewiasta jedna pojmana, i po tym
spalona, sze> lat z latawcem obcowa(a, tu przy boku ma pice!o na (ou. 4o trzykro> w tydzie5
czyni(a w obot, 0zwartek i wtorek take w insze nocy chwalebne, ktra tak przysi! by(a zatanowi
uczyni(a, e po siedmi leciech mia(a mu i z dusz i z cia(em nalee>. %ak wszake mi(ociwie 4an -!
zrzdzi(, abowiem w szstym roku pojmana i na o!ie5 skazana by(a, prawdziw i zupe(n spowiedD
uczyniwszy, zaczym nadzieja jest, e jej 4an -! !rzechy odpuci(, poniewa bardzo chtnie sz(a na
mier>, powiadajc, i snadD cho>by wolna by> mo!(a, umrze> przecie wola(a, eby jeno mocy szata5skiej
usz(a.
$ sposobie, ktrym z miejsca na miejsce bywaj% przenaszane#
ROZ0ZIA III
%eraz tedy przystpmy do ich ceremonij i sposobw, ktrych w swych czarach zaywajG ) naprzd
mwmy o tych, ktre si do ich w(asnych osb ci!aj. ) i przenosi> sie z miejsca na miejsce cielenie,
jest rzecz w sprawach ich przedniejszaU take plu!astwem cielesnym z latawcami sie maza>, o obu z
osobna coklwiek si powie, wprzd jednak o ich jazdach cielesnych. Hdzie wiedzie> potrzeba, i w tym
przenaszaniu, abo jeDdzie ich, jest trudno> jako sie czstokro> wspomina(o, a to z pisma, abo .anonu,
ktry tak mwiG %emu wiary dawa> nie potrzeba, co niektre z(oliwe bia(e!(owy za szatanem sie udawszy,
je!o spraw abo omamieniem zwiedzione, wierz i wyznawaj, jakoby z $iann bo!ini po!a5sk, abo z
"erodyd i wielk liczb bia(ych!(w w nocy mia(y jeDdzi> na pewnych bestiach i wiele krain cicho
przebywa>, onej jako paniej swej we wszystkim pos(uszne by>. ) przeto kaznodzieje maj lud -oy
przestrze!a>, eby wiedzieli, i to jest z!o(a @a(sz, ie takowe @antazje nie od -o!a, ale od z(e!o ducha, w
umys( ludzki bywaj wpuszczaneG poniewa szatan w rozmaite postaci i osoby przemienia si, i umys(
ludzki, ktrym jako wiDniem we nie, w(adnie po rnych miejscach, obwoziI>J. &a podpor te!o
niektrzy przywodz przyk(ady KLM, i jako w przenaszaniu z miejsca na miejsceG tak i w czynieniu szkd
rozmaitemu stworzeniu bywaj IczarowniceJ oszukane i omamione. .tre to rozumienie KLM jako
heretyckie jest z!anione, i odrzucone, jako to ktre bije przeciw -oemu dopuszczeniu KLM mocy
szata5skiej, ktra z tej miary w wikszych rzeczach pokaza> si moe. %ake szturmuje przeciw pismu <.
ku niezmiernej szkodzie kocio(a -oe!o !dy od wielu lat czarownice bez karania Idla te!o KLM i
przyczyn karania urzdowi wieckiemu odejmowa(oJ uchodzi(y. Za czym ju si tak szeroko rozkrzewi(y,
e nie jest rzecz podobna, eby mia(y by> wykorzenione. 4rzeto pilny czytelnik KLM ku zniesieniu te!o
rozumienia niech uwaaG a teraz jako bywaj przenoszone i wiela sposobw to moe by>, niech sie nauczy,
z odpowiedzi na przyk(ady, ktre przeciwna strona przywodzi.
# tedy wed(u! cia(a mo! by> przenoszone rozmaicie si pokazuje. &aprzd z inszych spraw
czarnoksiniczych. )bowiem !dyby nie mo!(y by> przenoszone, dzia(oby si to abo dla te!o, eby -!
nie dopuci(G abo eby te!o szatan uczyni> nie m!(. KLM )le witsze rzeczy, tak na dzieciach, jako i
ludziach doros(ych pokazowa(y si Ia na sprawiedliwych osobliwieJ KLM. )bowiem !dy pytaj jeli szatani
podmioty, abo odmian w dzieciach czyni> mo!, jeli szatan z miejsca na miejsce cz(owieka przenie>
moe, a zw(aszcza nad je!o wol? /dpowiedasi na pierwszy punkt, i tak jestG )bowiem i Hwilhelm
6C
4aryski powiadaG 4odmioty w dzieciach mo! by> take za -oym dopuszczeniem, szatan miasto
dziecicia, moe si podrzuci>, abo te z miejsca na miejsce przenie>. %akowe abowiem dzieci zawsze s
ndzne, p(aczliwe, i cho>by pi> matek abo mamek zaledwieby mu spotrzeb pokarmu doda(y, ni!dy
wszake takowe nie tyj, ale bardzo cikie s. 4rzed bia(ymi!(owami jednak, dla wielkiej bojaDni ktra by
z tej przyczyny na nie pa> mo!(a, o!(asza> te!o nie potrzeba, ani te tai>, trzeba ich uczy>, eby w tym na
rozsdku ludzi uczonych pole!a(y. 4rzepuszcza abowiem -! dla !rzechw rozdicw, !dy podczas
mowie brzemienne ony swe przeklinaj mwic, bodaje szatana porodzi(a, abo co takie!o podobne!o.
%ake te niecierpliwe bia(e!(owy czsto takowe rzeczy mwi. / inszych za ludziach, a podczas
sprawiedliwych, przyk(adw wiele znajduje si.
)bowiem +incencius z powieci 4iotra $amiana powiada o dzieciciu w pici leciech jedne!o
cz(owieka zacne!o, ktry w tych leciech mnichem zostawszy, z klasztora nocy jednej wrzucony by( do
zamknione!o tarasu, !dzie !dy !o rano znaleziono i pytano, powiedzia(, e od jakichsi osb na wielki
bankiet by( zaniesiony, !dzie mu je> rozkazano. ) po tym !o wierzchem w ten taras wpuszczono.
0o na koniec o czarnoksinikach rzeczemy, ktrzy po powietrzu do dalekich krain od szatanw
bywaj noszeni, ci inszych podczas do te!o namawiajc, daj im konia, ktry nieprawdziwy ko5, ale szatan
w osobie ko5skiej bywa, na ktrym ich prowadz, upomniawszy aby si krzyem witym nie e!nali.
)czkolwiek nas dwaj jest, ktrzy te .si! piszemy, jeden wszake z nas bardzo czsto takowych
widzia( i znajdowa(. )bowiem, ak niejaki na on czas, ktry teraz jest kap(anem w -iskupstwie
@ryzy!inskim, do te!o czasu jeszcze snadD ywy, zwyk( by( powieda>, e razu jedne!o, szatan cielenie na
powietrze !o porwawszy, zanis( do dalekich krain. Jest i kap(an inszy w miasteczku /berdo@@, ktry na ten
czas towarzyszem one!o bdc, oczyma swemi na to porwanie patrza(, jako wyci!nwszy rce na
powietrze ku !rze z wielkim krzykiem i wo(aniem niesiony by(. ) to z tej przyczyny, jako on powieda(G
Hdy si abowiem dnia jedne!o akw z!romadzi(o do karczmy na piwo, z!odzili si wszyscy na to, eby
ten ktry bdzie piwo nosi(, piwa nie p(aci(, i tak jeden z towarzystwa, !dy chcia( dla przyniesienia piwa
wyni>, drzwi otworzywszy, obaczy( !st m!( przede drzwiami, skd przelkniony, wrci( si,
powiedziawszy przyczyn, dla ktrej by piwa nie chcia( przynie>. %en tedy, ktry potym porwany by(,
roz!niewawszy si, rzek(G -y tam i diabe( by( pjd po piwo. # tak wyszed(szy na co wszyscy patrzali, na
powietrze porwany by(. ) e i co wicej przyznamy, nie tylko czujcym, ale i picym to si przytra@ia>
zwyk(o, e we nie przez powietrze z miejsca na miejsce rzecz sam bywaj przenoszeni. 4okazuje si to i
z niektrych, ktrzy po dachach, i wierzchach budowania wysokie!o we nie chodz, a nic im nie wadzi do
tej przechadzki, tak wzwy jako i na d(. ) jeliby na nie kto z patrzajcych imieniem w(asnym zawo(a(,
zaraz jakoby strceni na ziemi spadaj.
0o e si spraw szata5sk dzieje, wiele ich rozumie, a nie bez przyczyny. )bowiem i szatani s
rozmaici, jedni z najnisze!o chru )nielskie!o, ktrzy ma(e mki Ioprcz utraty roskoszy niebieskichJ
KLM jako za ma(e !rzechy cierpi, ci adne!o obrazi> nie mo!, zw(aszcza szkodliwie, ale tylko osobliwie
arty, abo @i!le stroj, z ktrych niektrzy s latawcami, abo latawicami, trapicy ludzie w nocy, abo ich
!rzechem cielesnym macy. &ie dziw e si z tymi i!rzyskami bawiG utwierdza si to z s(w .asjana,
ktry mwi, e tak wiele jest duchw nieczystych, jako wiele w ludziach zabaw. 4oniewa w &orwe!iej
jest wiele takich szatanw szydercw, i @rantw, ktrych tam pospolitym jzykiem zow 4a!ani,a po
niemiecku %rollen, ci na wielu pewnych miejscach dro!i osiad(szy, nie obraaj ludzi przejedajcych, ani
im na zdrowiu szkodz, tylko przestajc na szyderstwie i na mianiu, z(o> im wyrzdzaj rozmait, chcc
ich raczej spracowa>, i strudzi>, a nieli im szkodzi>. $rudzy tylko na nocle!ach z ludDmi nocy trawi.
#nszy za s tak okrutni, i zapalczywi, e KLM tych ludzi, ktrych cia(a posiadaj KLM z daleka napadaj i
okrucie5stwo wszelkie nad nimi czyni. / takowych 2atheusz <. w smym rozdziale :wan!eliej pisze. Z
pierwszej tedy przyczyny to jestG eby -! nie mia( dopuszcza>U mwi> nie moemy, eby czarownice nie
mia(y by> prawdziwie wed(u! cia(a przenaszane. Jeli abowiem dopuszcza nad sprawiedliwemi i
niewinnemi take te nad czarnoksinikami, jako nie ma dopuszcza> KLM? ) e z bojaDni rzeczemy. #
zali szatan Eucy@er Zbawieciela nasze!o wziwszy nie obnosi( i nie stawi( po rnych miejscach jako
:wan!elia wiadczy?
)ni te wtora rzecz przeciwnikom poma!a, jakoby szatan te!o uczyni> nie m!(, ktry tak moc ma z
przyrodzenia, wszystkie cielesne mocy przechodzc, e adna moc ziemska nie moe jej by> porwnana.
+ed(u! one!o pismaG &ie masz mocy na ziemi. # owszem sam Eucy@er takow ma moc przyrodzon, nad
ktr wiksza midzy )nio(y dobrymi nie najduj si. Jako abowiem wszystkich )nio(w w rzeczach
67
przyrodzonych przeszed(, a przyrodzone rzeczy za przypadkiem nie s umniejszone, ale tylko rzeczy z
(aski dane, dla te!o do te!o czasu w nim trwaj, acz uskromione i uwizane.
KLM posb tedy przenaszania ich takowy jestG )bowiem jako sie wysszej powiedzia(o. 2a> z
cz(onkw dziatek przede krztem od nich zabitych robi, wed(u! nauki szata5skiej, ktr namazuj sto(ek
jaki, abo drewno, co uczyniwszyG zaraz bywaj na powietrze porywane, tak we dnie jako i w nocy
widomie, i jeli chce niewidomie, !dy szatan zas(on jak je zakrywaG o czym by(o w inszej ksidze.
+szake aczkolwiek szatan przez ma> takow nawicej te rzeczy odprawuje dlate!o eby (aski -oej ze
krztu p(yncej, dziatki niewinne zbawia(G czstokro> jednak i bez niej to czyni, przez zwierzta, ktre nie s
zwierzta prawdziwe, ale szatani w postaci ich, abo te bez wszelkiej zwierzchniej pomocy, tylko za
spraw szatana KLM bywaj przenaszane.
3zecz dziwna o dziennym i widomym przenoszeniu w miasteczku +aldshut nad rzek 3henem w
-iskupstwie .onstanty5skim tra@i(a si. 0zarownica niejaka bdc w nienawici u mieszczan miasta
one!o, na wesele jedno zaproszona nie by(a, na ktrym niemal wszyscy obywatele miasta one!o byliG /na
roz!niewawszy si, mylc o pomcie, szatana przyzwa(a, w swojej a(oci przyczyn powiedzia(a, proszc
eby wzbudzi( !rad, i wszystkich z ta5ca roze!na(. Zezwoli( szatan, i wziwszy j przenis( po powietrzu
Ina co pewni pastuchowie patrzaliJ na !r blisko miasta lec i jako si poty przyzna(a, !dy wody nie
mia(a nala> w do(ek, ktry ma(y Ibo ten sposb jako si pokae, !dy !rady sprawuj, zachowa> zwyk(yJ
uczyni(a, miasto wody moczu we5 napuci(a i palcem obyczajem swym przy szatanie zamiesza(a. zatan
tedy zaraz ku !rze wynis(szy on wil!otno> !rad bardzo wielki na kszta(t kamieni nad ta5cujcemi i
miasteczkiem onym tylko spuci(. Zaczym !dy si oni rozbie!li i K.Mobopolnie o przyczynie !radu one!o z
sob rozmawialiG 0zarownica potym w miasto wesz(a. 0zyImJ w podejrzenie witsze wpad(a. )le !dy
pastuchowie to co widzieli, powiedzieliG podejrzenie ono wielkie w dowd si obrci(o. 4rzeto pojmana, i
po przyznaniu, e to dla te!o uczyni(a, i na wesele zaproszona nie by(a, take te, e si wiela inszych
czarw para(a, spalona by(a.
) i i midzy posplstwem !(ona rzecz jest, o ich przenaszaniu, nie potrzeba nic wicej dla dowodu
przywodzi>, niechaj na tym przestan przeciwnicy, ktrzy takowe!o przenaszania, abo nie przyznawaj,
abo e si tylko w mniemaniu i @antazyjej dzieje, twierdz. .trzy cho>by te w b(dzie swym zostawali,
mniejszaby to i nie by(oby o co mwi>, !dyby ten b(d ich nie by( z szkod wiary witej. )le widzc to, e
oni do te!o b(du ku rozmnoeniu czarownic, i szkodzie wiary witej, inszych do te!o rozumienia
przywodzi> miejG !dy ucz, e wszelkie czary Iktre si prawdziwie i s(usznie czarownicom, jako
naczyniu szata5skiemu przypusujeJ nic nie s w rzeczy samej tylko z @antazyjej i omamienia na niewinne
ludzi si k(ad, jako te i to przenaszanie zmamione. Za czym czstokro> bez karania, ku wz!ardzie
twrce nasze!o, i rozmnoeniu ich wielkiemu zostawa(y i zostawaj. )ni te dowody ich na pocztku
po(oone, mo! im by> pomocne, abowiem !dy przywodz .anon :piscopi, KLM ktry uczy, e tylko
wed(u! mniemania i @antazyjej bywaj przenaszane, kto tak jest niemdry, ktryby chcia( std zamkn>, e
te rzecz sam nie mo! by> przenoszone. Jako te z ko5ca te!o .anonu, abo 3ozdzia(u, !dy mwi i
kto wierzy eby cz(owiek w insz jak posta> lepsz abo !orsz mia( si odmieni>, ma by> rozumiany
!orszym nad niewierne!o i po!aninaG kto moe rzec, e nie mo! ludzie w bestie czartowskim
omamieniem by> przekszta(towani, abo te z zdrowych w chore, jako z rzeczy lepszej w !orsz
odmienieni. %akowy pewnie ktryby si wiesza( na s(owkach te!o .anonu Iprzeciwny by by( nauce
wszystkich $oktorw . i samemu na koniec procesowi pisma wite!o. 4otrzeba tedy jdra w tych tam
s(owach si domaca>. KLM -ywaj abowiem przenoszone tak rzecz sam jako i wed(u! mniemaniaG co si
z iche w(asnych spowiedzi pokazuje, nie tak tych ktre by(y spalone, jako tych ktre dobrowolnie do
wiary si wrci(y i do pokuty uda(y.
2idzy ktrymi jedna KLM od nas pytana, czy wed(u! mniemania tylko i @antazyjej, abo te cielenie
bywaj przenoszone? /dpowiedzia(a, i obojakoG Hdyby abowiem z przypadku jakie!o, niechcia(yby by>
przeniesione rzecz sam, i wedle cia(a, jednakby pra!n(y wiedzie>, co by w z!romadzeniu onym
towarzyszki ich czyni(y, tedy takowe!o zaywaj sposobuG Pe taka w imi wszytkich diab(w ma si
po(oy> na lewy bok, na (okie> ktrej ust wychodzi jakoby (tawa para. kd wszytkie rzeczy, ktre by si
tam dzia(y dostatecznie wiedz. ) jeli te wed(u! cia(a chc by> przeniesione, wyej opisany sposb
zachowuj.
&ad to niech by tak by(o, eby ten 0anon tak z!o(a po prostu bez wszelkie!o obianienia mia( by>
rozumiany, ktoby tak by( !(upi, eby dla te!o wszystkie ich czary, sprawy by> nieprawdziwe, ale wed(u!
6Q
mniemania tylko twierdzi> mia(. !dy rzecz sama co przeciwne!o nam pokazuje /sobliwie dla te!o i
czternacie jest sposobw tej przekltej bezbonoci czarowniceJ midzy ktrymi sposobami namniejszyby
by( stopie5 tych, ktre rozumiej si by> przenaszanymi, a rzecz sam niebywaj noszone
&akoniec ani przyk(ady z "istoryi Hermana <wite!o ani inszych ktrychkolwiek mo! im by>
pomocne. )bowiem i mo!li to byli szatani uczyni>, eby sie przy bokach mw picych KLM pok(adli w
osobach on jakoby z mami spa(y. 0o jednak eby mia(o sta> dla uczciwoci wite!o me twierdzimy,
tylko si przypadek k(adzie eby za niepodobn rzecz kto nie rozumia(, co si przeciwne!o pisze tej
historiej. 4odobnym obyczajem moe si rzec na wszelkie insze obiekcje, i tako si znajduj, e niektre
tylko wed(u! mniemaniaG tak te najduj si w pismach $oktorw, e wicej ich wed(u! cia(a by(o
przenaszanych. KLM
Jako &zarownice z *atawcami obcuj%#
ROZ0ZIA I8/
0o si tknie sposobu, ktrym czarownice z szatany latawcami nazwanemi cielenie obcuj, pi> rzeczy
potrzeba mie> na baczeniu. &aprd szatana i cia(o ktore na si bierze, z ktre!o by elementu abo ywio(u
by(o ukszta(towane. 4owtre. praw jeli si ona zawsze z wypuszczeniem nasienia od ko!o insze!o
wzite!o odprawuje. 4o trzecieG czas i miejsce jeli bardziej jedne!o czasu, anieli dru!ie!o to bywa.
4oczwarteG czyli si widomie z bia(!(ow (czy, i czyli tylko te bia(e!(owy, ktre z takich brzydkoci si
rodz, takowym spronociom szata5skim podle!aj. 4itaG czyli te te bywaj tym spronociom podle!(e,
ktre od bab przy po!odzeniu szatanom s o@iarowane. )le wprzd mwmy o materiej cia(a ktre na si
bior, take o przymiotach.
4owiadamy tedy, e bierze cia(o z powietrza, ktre poniekd jest ziemiste, ile ma w sobie w(asno>
ziemie w !stoci, co si tak objania. )bowiem i powietrze samo z siebie nie jest sposobne do
wyobraenia, jedno wz!ldem uIkszJta(towania inszej materiej, w ktrej si zamyka dlate!o te !ranic
samo od siebie nie ma, ale tylko od inszych rzeczy. -oby tak z!o(a nie m!( cia(a z same!o powietrza
wzi>, ktre jest bardzo snadne do odmiennoci w kad rzecz, co std zna>, i niektrzy chcc cia(o od
szatana wzite mieczem rozci>, abo przebi>, nie mo!li dokaza> te!o, abowiem czstki powietrza
rozdzielone!o, zaraz si z sob znowu zbie!aj i wi. td si pokazuje, i powietrze samo z siebie, do
takie!o cia(a jest sposobneG ale i nie moe by> uIkszJta(towane, aeby si co do nie!o ziemiste!o
przymiesza(o, przeto potrzeba, eby to powietrze by(o jakokolwiek z!szczone KLM %akowe za!szczenie
mo! czyni> szatani, i dusz od cia(a od(czone, z waporw abo wil!otnoci !stych z ziemie
wychodzcych !romadzc je i IkszJta(tujc w cia(a, w ktrym mieszkaj, jako nim tylko ruszajcy, ale
ywota mu nie dajcyG abowiem ten pochodzi od dusze z cia(em z(czonej. tedy w takowych wzitych i
uIkszJta(towanych z powietrza, ziemistemi waporami za!szczone!o cia(ach, nie inaczej jako e!larz w
(odzi, ktre!o wiatr po!aniaG w ktrych szatani z czarownicami mwi KLM ale dDwik z wiatru podobny
s(owom puszczaj do uszu s(uchajce!o. +idz i s(ysz, daleko wyborniej ni ludzie, nie oczyma, ani
uszyma cia(a wzite!o, ale widzeniem i s(uchem duchownym, ktry nierwnie jest prtszy i subtelniejszy
ni cielesny. Jdz nieprawdziwie, cho> pokarmy w uciech z!ryzione i zeywane w si puszczaj. ) to dla
te!o nieprawdziwie, i cia(o ich nie ma ani moe mie> mocy, ktraby pokarm potrzebny po ciele rozsy(ajc
w cia(o !o obraca(a, abo te niepotrzebny, i zbyteczny z nie!o wyrzuca(aG 0o w jedzeniu prawdziwym ma
si znajdowa>. 3odz czstokro> nie moc z cia(a one!o pochodzcG ale mskie!o nasienia, bdD w
sprawie cielesnej, miasto bia(ej p(ci si podrzuciwszy, bdD w zmazaniu nocnym nabyte!o, zaywajc.
%u wszake nim postpiemy dalej, dwojaka wtpliwo> nas zachodzi. 4ierwsza, jeeli czarownice
teraDniejsze takowemu brzydkociami bawi si. $ru!a, jeeli czarownice z te!o plu!astwa pocztek swj
wzi(y. &a pierwsz z tych wtpliwoci odpowiadajc mwimyG Pe cokolwiek si z przesz(ymi
czarownicami przed rokiem wcielenia yna -oe!o tysic czterysta abo bliej dzia(o, to jest, jeli si temi
brzydkociami z szatany maza(y jako od czasu one!o teraDniejsze czarownice czyni, nie jest nam
wiadomo. %e eby nie mieli by> zawsze czarownice, eby sprawami swymi szkd wielkich w ludziach,
bydle, ziemskich urodzajach nie czyni(y, take o bytnoci latawcw i latawic, aden wtpi> nie moe, ktory
jedn histori czyta, poniewa tak .anony jako $oktorowie wici, od wieluset lat si(a o nich na potomne
czasy podali i zostawili. )czkolwiek w tym rno> jestG # szatani latawcy przesz(ych czasw z bia(ymi
!(owami niektremi nad wol ich obcowali. / czym &ider w ksi!ach swoich, take i %homasz
-rabantinus pisz.
6R
%eraDniejsze za czarownice, e tej spronoci szata5skiej podle!aj, iche w(asne wiadectwa wiar
czyni i te sprawy swoje podobne by> nam pokazuj nie jako si po ten czas dzia(o poniewolnie, ale
dobrowolnie, i z chci si na brzydkie upodobanie szata5skie podajc. #lekolwiek abowiem by(o ich od
nas zostawionych na karanie urzdowi wieckiemu w ronych -iskupstwach osobliwie w 0onstantie5skim
i w miecie 3awensbur!u wszystkie przez wiele lat to jest do dwunastu, dwudziestu i trzydziestu tym
obrzydliwociom szata5skim s(uy(y, a zawsze z odstpieniem wiary bdD zupe(nym, bdD w czstce jakiej.
0o wszystkim tamtym obywatelom jest wiadomo wyjwszy abowiem te, ktre do wiary witej
przywrciwszy si, pokut potajemnie odprawowa(yG nie mniej czterdziestu omiu w pici leciech na o!ie5
skazanych by(o, nie tak wszake im by(a dana wiara, jako tym ktre dobrowolnie si na pokut udawa(yG )
te wszystkie w tym by(y z!odne, i na znak odstpstwa swe!o potrzeba, eby si tak szkaradnoci
maza(yG / ktrych szcze!lnie w dru!iej czci tej ksi!i bdzie si mwi(o, !dzie ich sprawy z osobna
bd opisane, opuciwszy te, ktrych towarzysz nasz #n'uisitor .umanski w hrabstwie -urbiskim doszed(G
ktry jedne!o roku, to jest tysic czterysta osmdziesit pite!o czterdzieci czarownic i jedne skaza( na
o!ie5. %e wszytkie jawnie pryznawa(y si do te!o brzydkie!o obcowania z szatany.
0o si tknie dru!iej wtpliwociG Jeli czarownicy z tych brzydkoci szata5skich pocztek maj.
4owiadamy z witym )u!ustynemG i to jest prawda, e wszystkie zabobonne nauki z zaraDliwe!o
sp(kowania szatanw z ludDmi pocztek wzi(y. %ak abowiem mwiG +szystkie nauki k(amliwe i
zabobonne z jakie!o zaraDliwe!o obcowania szatanw z ludDmi jakoby jakie umowy, i zwizki zdradliwej
przyjaDni postanowione z!o(a maj by> odrzucone. 0zemu przypatrzywszy si, rzecz jest jawna, i tako s
rozmaite sposoby zabobonw abo nauki czarnoksiskiej, tak te s rozmaite ich towarzystwa i jako
odstpstwo czarownikw midzy czternasta rozdajw czarnoksiskich jest na!orsze, jako to ktre nie
tajemn, ale wyraDn umow ma z szatanem, oprcz te!o, i cze> -o!u nalec, odstpiwszy wiary,
szatanom oddawa> powinni. %ak te obcowanie ich z szatany jest nabrzydliwsze i naszkodliwsze prawie
wed(u! p(ci bia(o!(owskiej, ktra zawsze w rzeczach prnych i ledajakich kocha> si zwyk(a.
4yta si %homasz wity, czyli z takowych szatanw sp(odzeni ludzie sposobem opisanym s mniejsi
nad inszych? # powiada, e tak jest, dowodzc nie tylko pismem, ktre mwi w ksi!ach 3odzajuG 0i s
mone na wiecie, KLM )le te i przyczynG # szatani mo! wiedzie> moc nasienia nabyte!o z
przyrodzenia te!o czyje jest nasienie KLM &akoniec to czyni czasu dobre!o, !dy !wiazdy ich
przedsiwziciu s przyjazne. 0o wszystko !dy si zejdzie rzecz pewna, i tak sp(odzeni s mocni i
wzrostu wielkie!o. + czym trzy rzeczy wiedzie> potrzeba. &aprzd, i takowe brzydkoci cielesne szatani
odprawuj, nie dla swojej uciechy, ale dla zaraenia duszy i cia(a tych z ktrymi obcuj. 4owtore, i z te!o
z nimi obcowania bia(e!(owy doskonale p(odem zastpi> i rodzi> mo! z tej miary, ile szatani nasienie
ludzkie na miejsce jemu nalece w ywocie bia(o!(owskim k(ad. &akoniec, i w rodzeniu takowym
szatanowi KLM przypisuje si tylko przeniesienie nasienia z miejsca na miejsce, nie samo rodzenie, ktre!o
pocztkiem nie jest moc szata5ska, ani cia(a od nie!o wzite!o, ale moc one!o, ktre!o nasienie jest, za
czym tak urodzony, nie szata5skim, jedno cz(owieka ktore!okolwiek synem jest.
Jeli w takowych brzydkosciach szatani ludzkiego nasienia zawsze zaywaj%,
+ rozwizaniu tej wtpliwoci nie moe si nic tak dalece pewne!o powiedzie> KLM bo czarownica abo
jest niep(odna, abo do zastpienia sposobna. Jeli niep(odna, tedy nie zaywa nasienia, boby ninacz si nie
zesz(o. ) szatan jako i przyrodzenie we wszystkich sprawach swoich ile moe zbytku si strzee, z takim
tedy (czy si, dla pobudzenia rozkoszy nie w sobie, bo cia(a prawdziwe!o i koci nie ma, ale w
czarownicyG ) jeli jest czarownica do rodzenia sposobna, tedy mskie!o nasienia wedle potrzeby
dostawszy obcuje z ni i zaywa !o. ) jeliby kto spyta(, czyli nasienia w nocnym pomazaniu
wypuszczone!o, tak moe szatan dostawa> i zaywa> KLM &a to si podobie5stwo upatrujc odpowiada, e
nie moe, acz podobno kto co insze!o bdzie rozumia(. )bowiem, i szatani przestrze!aj te!o, eby
nasienie moc rodzenia jako nawitsz w sobie mia(o, ktra moc w sprawie cielesnej barziej wychodzi i
trwa w pomazaniu za nocnym, nie tak bo wybie!a nasienie, dla dostatku wielkie!o wil!otnoci, nie z tak
moc ktraby si do rodzenia s(usznie zy> mo!(a. ) przeto rzecz podobna, i !o nie zaywa do rodzenia
potomstwa, oprcz eby wiedzia( jednako do rodzenia sobie by> s(uceG 0o te jest niewtpliwa, e w
czarownicy, ktra ma ma i z mem p(odem zastpi, latawiec wpuszczeniem insze!o nasienia, p(d moe
zarazi>.
6S
Jeli rwnie kadego czasu i na kadym miejscu te brzydko odprawuj%#
0o si tknie braku w czasiech i miejscach. 4owiedamy, i oprcz zachowania czasw wz!ldem
przychylnoci !wiazd, ktrej on przestrze!a, !dy p(d zarazi> umyliG zachowuje te pewne czasy, !dy nie
dla zarazy, ale dla pobudzenia w czarownicy cielesnej rozkoszy t spronoci si bawi. a mianowicie
zachowuje uroczyste wita roczne, to jestG )dwent, wito &arodzenia 4a5skie!o, +ielkanoc, <witki i
insze zacne wita.
) to czyni szatani dla trzech przyczyn. 4ierwsza, eby czarownicy nie tylko odstpstwem od wiary
witejG ale te witokradztwem, albo !wa(ceniem witobliwych czasw 4ana -o!a ciej obraali, a za
tym na duszach swych cikie potpienie odnosili. +tora przyczyna. # 4an -! ciej si tym obraajc,
szatanom bardziej dopuszcza trapi> ludzi, tak na ciele, jako i na majtnoci a czstokro> i nie winnych. -o
acz napisano jest. yn nieponiesie na sobie nieprawoci ojca swe!o, e to wszake ma si rozumie> o
wiecznym karaniu, bo doczesne karanie, dla cudzych niecnot ludzie niewinni czstokro> na sobie nosz.
4rzeto na inszym miejscu 4an -! mwiG Ja jestem -! mocny i zelotes karzc !rzechy rodzicw w
trzecim i czwartym pokoleniu. %akowe karanie pokaza(o si na odomitach utopionych dla !rzechw
rodzicw swoich.
%rzecia przyczyna, eby za lepszej po!ody wicej ich do upadku przywiedli, a zw(aszcza m(ode
bia(e!(owy, ktre w dni wite prnujc i ledaczym si bawic, snadniej od starych czarownic bywaj
zwiedzione. KLM
2oemy przyda> i czwart przyczyn, eby tym snadniej ludzi zwodzili, ktrzy !dy widz, e
takowych rzeczy w czasy wite 4an -! dopuszcza, nie rozumiej !rzechy te by> tak cikie, jako !dyby
czasw takowych nie mo!(y by> p(odzone.
Za co si tknie miejsca, jeli na pewnych miejscach wicej si takimi spronociami ma.
4owiadamy, wziwszy wiadomo> od czarownic, i plu!astwem tym pysk(a> si na miejscach witych
adnym sposobem nie mo!. td pokazuje si obecno> stray &iebieskiej dla uczciwoci miejsca one!o.
) co witsza powiadaj, e ni!dy pokoju nie maj, tylko przy s(ubie -oej, !dy w kociele obecnie
bywaj, i dla te!o raniej wchodz, a pDniej z kocio(a wychodz. )czkolwiek tam wiele bezbonych
spraw wed(u! nauki szata5skiej powinny zachowa> na przyk(adG czasu podnoszenia cia(a 4a5skie!o na
ziemie plwa>, abo rzeczy szkaradne myli>, bdD te i ustnie mwi>, to jestG bodaje by( na takim, abo na
takim miejscu, jako si w dru!iej czci powie.
Jeli widomie te sprosnoci *atawcy odprawuj%#
&a to za jeli widomie abo niewidomie takowe brzydkoci splnie p(odz, powiedamy ilechmy
dowiadczeniem te!o doszli, e zawsze widomie wz!ldem czarownice szatan si (czy i nie ma do niej,
dla postanowionej umowy, niewidomie przystpowa>. )czkolwiek co si tknie inszych stojcych
czarownice czstokro> by(y widane w polach, abo lasach lece, ze wszystkimi okolicznociami Iuszom
uczciwym si @ol!ujeJ tej brzydkoci nalecemi, !dzie si z nimi latawcy niewidomie wz!ldem
przypatrujcych si (czyli, i na sko5czeniu sprawy chmureczka czarna wzd(u na cz(owieka ku !rze na
powietrze od czarownice si wynosi(a, ale to bardzo rzadko. 0o dlacze!o by czyni( ten zwodziciel, wie
dobrze, eby bia(ych!(ow i inszych ludzi przypatrujcych si umys(y abo do siebie poci!n(, abo w nich
odmian jak uczyni(. / ktrych rzeczach jako si dzia(y tak w miecie 3awensbur!u jako i w 4a5stwie
4anw 3appelstein i inszych miejscach w dru!iej czci pokaem. %o te tra@i(o si rzecz jest pewna, !dy
mowie oczywicie pod czas latawce Iktrych nie szatanami ale ludDmi by> rozumieliJ z onami swemu
obcujce widali porwawszy si do broni chcc ich przebi>, natychmiast szatan z oczu ich znika(. Zaczym
bia(e!(owy rkami si zak(adajc KL M mw swych !romic czy olnli, abo czy ich szatan osiad( z nich
namiewa(y si.
Z ktremi biaemigowami szatani spronoci takie zwykli odprawowa#
Zamykajc ten 3ozdzia( powiedamy, e szatani, abo latawcy nie tylko z bia(ymi!(owami z ich spronici
sp(odzonymi, abo im od bab przy porodzeniu o@iarowanymi, zwykli obcowa>, ale te wszelkim
AV
usi(owaniem o wstyd uczciwszych i witobliwszych panienek przez zwodznice czarownice staraj si.
0ze!o nas dowiadczenie w 3awensbur!u nauczy(o, !dzie pewne czarownice spalone przed dekretem
przyzna(y si. # mia(y to rozkazanie od swych mistrzw, eby wszelakie staranie czyni(y, oko(o
zwiedzienia tak panienek, jako i wdw witobliwych. #nsze rzeczy do wiedzenia ma(o potrzebne, a snadD
niewinnym uszom obraDliwe opuszcza si.
$ sposobie ktrym wobecz przez +akramenta ,ocielne swoje czary odprawuj%#
ROZ0ZIA 8/
%eraz za jako insze stworzenia obojej p(ci i urodzaje ziemskie zaraaj w sposobiech sprawowania wielom
rzeczom trzeba si przypatrzy>. KLM trony ludzi przypatrzym si naprzd, jako moc rodzajn, abo spraw
ma(e5sk, eby ani bia(a!(owa pocz> ani mczyzna sprawy ma(e5kiej odprawowa> m!( swymi
czarami psuj. 4owtre, jako ta sprawa bywa podczas nakaona wz!ldem jednej bia(ej!(owy, a wz!ldem
dru!iej nic. 4otrzecie, jako mski cz(onek odejmuj, jakoby !o z!o(a przy ciele nie by(o. 4oczwarte, jeliby
si co z rzeczy namienionych tra@i(o, rozezna> czy to si sta(o moc same!o szatana, czy przez czarownice.
4ita, jako czarownice sw szata5sk nauk ludzi obojej p(ci w bestie odmieniaj. zsta, jako baby
czarownice p(d w ywocie macierzy5skim rozmaitymi sposoby zabijaj, abo !dy te!o nie czyni,
szatanom niemowitka o@iaruj. ) eby si te rzeczy komu niepodobne nie widzia(y, niech czyta w
(aci5skim jzyku primum )omum -allei male"icarum, !dzie si to dostatecznie wywodzi.
%u tylko obianiajc tamten diskurs przywodz si sprawy, tak te ktrychemy sami dowiadczyli, jako
i od dru!ich opisane, a to ku ohydzeniu te!o bezbone!o odstpstwa. 0o baczne!o kade!o od b(du
odwie> moe, ktry rozumie o czarownicach i czarach, e na wiecie by> nie mo!.
&aprzd tedy wiedzie> potrzeba, i szeci sposobw czarownice ludziom szkodzi> mo!, wyjwszy
sposoby, ktrymi insze stworzenie zaraaj. 4ierwszy sposb jest, !dy nieporzdn mi(oci mczyzn ku
bia(ej!(owie, abo bia(!(ow ku mczyDnie zapalaj. +try, !dy nienawi>, abo zazdro> ku komu
sprawuj. %rzeci, ktrym ludzi czaruj, eby moc rodzajn mczyDnie ku bia(ej!(owie, abo bia(a!(owa ku
mczyDnie traci(aG abo te inszymi sposobami poronienie sprawuj. 0zwarty, !dy w cz(onku, jakim
cz(owiekowi szkodz. 4ity, !dy o mier> przyprawuj. zsty, !dy do szale5stwa przywodz. 4rzy czym
przyzna> musim, i w kadym inszym stworzeniu, wyjwszy okr!i niebieskie, ktre dla przytomnoci
)nio(w obracajcych take dla powszechne!o dobra wiata wszystkie!o od czar wolne s prawdziwe
choroby czyni> mo! czarownice moc szatana, ktra przechodzi wszelk moc przyrodzenia.
&ad to wiedzie> mamy, e we wszystkich sposobach czarowania szatani czarownic zawsze ucz, eby
do swych czarw akramentw kocielnych, abo inszych rzeczy 4anu -o!u oddanych i powiconych
zaywa(y. Jako !dy obrazek woskowy pod przykrycie o(tarza na czas k(ad, abo ni> przez wite krzymo
przew(ocz, abo jakichkolwiek rzeczy wiconych dostawaj. 0o czyni dla trzech wysszej mianowanych
przyczyn, przy opisaniu dlacze!oby szatan dni wite nabarziej !wa(ci> usi(owa(.
# tedy akramenta kocielne !wa(c, do czarw ich zaywajcG przyk(ad ten pokazuje, wieo przez
nas na #n'uistiej dowiadczony. Jest miasto, ktre!o dla pewnych przyczyn nie wymieniamy, w ktrym
czarownica cia(o 4a5skie przyjwszy, troch si zprdka nachyli(a jako wic pospolicie bia(e!(owy zwyk(y
czyni>, i podwik usta zatkawszy w chusteczk cia(o pa5skie wy(oy(a i zawiwszy w !arniec !dzie aba
by(a, z nauki szata5skiej wrzuci(a, po tym w stajni blisko !umna domu swe!o zakopa(a, przydawszy wiele
inszych rzeczy do czarw nalecych. )le za spraw (aski -o!a wszechmo!ce!o tak szkaradny uczynek
wyjawi( si. &azajutrz abowiem !dy robotnik jeden na robot blisko onej stajni szed(, us(ysza( !(os jakoby
dziecicia p(aczce!o i czym bliej przystpi( a do miejsca one!o, !dzie !arniec by( zakopany, tym lepiej
on !(os s(ysza(. # rozumiejc tam by> dzieci zakopane, szed( do urzdu, rzecz on opowiedzia(G ktry
zes(awszy s(u!i, znaleDli wed(u! je!o powieci. 3ad jednak uczyniwszy, wykopa> one!o dziecicia nie
chcieli, ale rnie z daleka rozsadziwszy si strze!li, jeliby tam jaka bia(a!(owa nie przystpi(a, bo nie
rozumieli, eby cia(o 4a5skie zakopane by> mia(o. ta(o si tedy, e ta czarownica przysz(a na ono
miejsce, i !arnca dobywszy Ina co stra zdaleka patrza(aJ p(aszczem !o okry(a. Z ktrym !arncem pojmana
dana jest na mki, !dzie przyzna(a, e cia(o 4a5skie w !arniec z ab zakry(a, eby w proch to obrciwszy
wed(u! woli swojej, ktoby tak w ludziach jako i w inszym stworzeniu mo!(a czyni>. &aostatek trzeba
wiedzie>, i czarownice przystpujc do sto(u 4a5skie!o, maj ten zwyczaj, e !dy mo! nieznacznie pod
jzyk nie na wierzch akrament bior dla tej przyczyny, ile si rozumie> moe, eby lekarstwa na
A6
odstpstwo wiary ni!dy nie dostpi(y, ani przez spowiedD, ani przez przyjcie akramentu. 4owtre, eby
tym (atwiej cia(o 4a5skie z ust mo!(y wyj> dla swych przekltych zabobonw, ku witszej obrazie -o!a
wszechmo!ce!o. ) przeto 4lebani i inszy kap(ani ktrzy ludziom akrament rozdaj, z wielk pilnoci
maj te!o przestrze!a>, eby bia(e!(owy akrament przyjmowa(y odwinwszy podwik z przystojnym
otworzeniem ust, i wyci!niciem jzyka. + czym im witsz pilno> kap(ani czyni, tym wicej
czarownic takim sposobem postrze!aj.
#nszych rzeczy wiconych do niezliczonych czarw zaywaj, podczas jako si wysszej powiedzia(o,
obrazki woskowe, abo korzenia rozmaite pod przykrycie o(tarza k(ad, ktre po tym pod pro!iem
zakopywaj, eby ten przechodzc dla ktre!o czary w(oono, uczarowany by(. 0o wiela przyk(adw
pokaza(oby si, ale za pokazaniem witszych czarw o mniejszych niemasz wtpliwoci.
/ sposobie ktrym wadz% rodzajn% psuj%#
ROZ0ZIA 8I/
0zarownice przeszkod czyni w w(adzy rodzajnej tak w ludziach obojej p(ci. Jako i w bydle, a wszytko za
-oym dopuszczeniem. 4rzeszkoda ta bywa dwojaka, jedna wntrzna, dru!a zwierzchowna. +ntrzn
przeszkod dwojakim sposobem czyni. 4ierwszy sposb !dy w(adz cz(onka mskie!o do rodzenia
potrzebn z!o(a odejmuj. 0ze!o nie ma aden mie> za rzecz nie podobn, poniewa i ruchomo>
przyrodzon w kadym cz(onku odj> mo!. $ru!i sposb !dy K..M duchom do rodzenia potrzebnym cieki
do wypuszczania nasienia s(uce zatykaj KLM. Zwierzchown przeszkod pod czas czyni, przez obrazki
abo zadanie w pokarmie zi( pewnych, podczas insze zewntrzne rzeczy, jako na przyk(ad przez kurze
jdra, i onym podobne. +ierzy> wszake temu nie mamy, eby niepotno> w mczyDnie te rzeczy
sprawowa(y, ale raczej skryta moc szata5ska, ktorzy temu rzeczami czarownice mamic, jakoby one
sprawowa(y, eby ani mczyzna sprawy ma(e5skiej odprawowa> ani bia(a!(owa pocz> mo!(a, sami to
tajemnym sposobem sprawuj.
) nie bez przyczyny, e 4an -! na spraw cielesn wicej przypadkw dopuszcza, anieli na insze
sprawy ludzkie, poniewa ona jest przez ktor !rzech pierworodny na wszystek nard ludzki wylewa si.
Jako i na we, ktre do czarw sposobniejsze s, nad insze zwierzta. 0ze!o tak my jako i inszy
#n'uisitorowie doszli, e przez we, abo !adzin im podobn, czary odprawowane bywaj. 4ojmany
abowiem jeden czarownik przyzna( si, i przez wiele lat niep(odno> w ludziach i w bydle przez czary
swoje w pewnym domu czyni(. &ider take powiada o niektrym czarowniku, tadlin przezwiskiem w
-iskupstwie Eauzane5skim pojmanym, ktry przyzna( si, e w pewnym domu, !dzie m z on wsp(
mieszkali swymi czarami w ywocie ony siedmioro dziatek jedno po dru!im zabi(, take zawsze przez
wiele lat poroni> niewiasta musia(a. %o uczyni( w tyme domu wszelkiemu byd(u p(odnemu, z ktrych
adne przez one wszystkie lata ywo p(odu na wiat nie wypuci(o. ) !dy !o ci!nione, eby powiedzia(,
jakim by to sposobem sprawi(, powiedzia(G e pod pr! domowy zakopa(em wa, ktry !dy bdzie wyjty
p(odno> w domu mieszkajcym przywrci si. 0o tak si sta(o, jako powiedzia(. 0ho> abowiem w nie
by( znaleziony, bo si ju by( w proch obrci(, ziemi wszake wszystk wyrzuci( i te!o roku onie i
byd(u wszystkiemu p(odno> przywrcona by(a.
$ru!i take przypadek w miecie 3ychscho@en, ledwie cztery lata przed tym tra@i( si. -y(a jedna
czarownica bardzo s(awna, ktra dotknieniem samym, kadej !odziny uczarowa> i poronienie sprawi>
umia(a. + tym miecie !dy ona cz(owieka jedne!o mone!o p(odem zastpi(a i dla pilnoci oko(o siebie
bab przyj(a, upomina(a j baba, eby z zamku nie wychodzi(a, a osobliwie eby si rozmowy i
obcowania z on czarownic strze!(a. + kilka niedziel pani zapomniawszy upomnienia wyszed(szy z
zamku, sz(a do niektrych bia(ych!(w na bankiet z!romadzonych dla nawiedzenia, !dzie !dy troszeczk
usiad(a, czarownica nadesz(a i pani witajc ywota si jej obiema rkoma dotkn(a i natychmiast pani
poczu(a dzieci z boleci w ywocie obracajce si. trwoona tedy do domu si wrci(a i wszytko jako
si dzia(o babie opowiedzia(a, ktra z narzekaniem zawo(a(a mwicG )ch bieda mnie, juecie dzieci
stracili. 0o si tak przy porodzeniu pokaza(o. )bowiem ani zupe(nie poroni(a, jedno z lekka sztuki !(owy,
rk n!, z siebie wypuszcza(a. ro!ie karanie za -oym dopuszczeniem na ma jej, ktry takowe
czarownice kara> i krzywd -o!a swe!o na nich mci> si by( powinien.
-y( i w miasteczku 2ersbur! KLM niektry m(odzieniec tak uczarowany, e sprawy mskiej z adn
bia(!(ow oprcz jednej mie> nie m!(. %en przedwiela ludzi powieda(, i !dy chcia( od niej ode> i w
AA
inszej ziemi mieszka>, i ju w drodze by(, czstokro> w nocy si porywa> i nazad wielkim bie!iem jakoby
lecc, wraca> si musia(.
$ sposobie ktrym m'czy.nie czonek wstydliwy odejmowa swym omamieniem zwyky#
ROZ0ZIA 8II/
# te cz(onki mskie odejmowa> zwyk(y, nie rzeczsam wprawdzie, od cia(a ludzkie!o odbierajc je, ale
nauk sw szata5sk zmys(y maImJic, eby ani widziane, ani dotknione by> nie mo!(y, przywiedDmy o
tym jakie przyk(ady.
+ miecie abowiem 3awenspur!u m(odzieniec mi(oci jednej bia(ej!(owy uwik(any by(, ktr chcc
opuci>, straci( mski cz(onek bdc omamiony, e nicze!o widzie>, ani dotkn> si nie m!(, oprcz
rwne!o cia(a. Za@rasowany tedy, wszed( do niektrej piwnice, eby wina kupi(, i usiad(szy w niej na ma(
chwil, niewieci, ktra !o tam nadesz(a, przyczyn swe!o @rasunku powiedzia(, ie si nie inaczej z nim
dzia(o, rzecz sam pokazowa(. &iewiasta ta pyta(a !o, jeeliby mia( jak bia(!(ow w tym podejrzan.
/dpowiedzia( i owszem mam, a mianujc j wszystko co si midzy nimi dzia(o objawi( &a co ona rzek(aG
4otrzeba eby jeli> si proby nie powiod, !wa(tem jakim przymusi( j do przywrcenia zdrowia.
2(odzieniec tedy, skoro si zmierzch(o, pilnowa( dro!i, ktr ona czarownica zwyk(a by(a chodzi>, i
zszed(szy si z ni, prosi( pilnie o przywrcenie zdrowia. ) ona e jest nie winna, i ni o czym takim nie
wie, pocz(a powieda>. Za czym m(odzieniec skoczywszy do niej, wrzuci( jej KLM rcznik na szyj, i
mocno ci!n( mwicG Jeli mi zdrowia nie przywrcisz, od moich rk z!iniesz. /na i wo(a> nie mo!(a,
a twarz jej ju KLM czernia(a rzecze muG 4u> mi wolno a uzdrowiejesz. 0o on uczyni( i wz(a jej
popuci(. ) czarownica dotkn(a si !o rk midzy no!i, mwicG /to ju masz cze!o pra!niesz.
2(odzieniec za, jako potym powieda( znacznie poczu( pierwej a nieli obaczy( KLM e za dotknieniem
czarownice cz(onek stracony przywrcony mu by(.
4odobn rzecz zwyk( powieda> kap(an jeden uczciwy i uczony z klasztoru pire5skie!oG $nia jedne!o,
mwi, !dym spowiedzi s(ucha(, m(odzieniec przystpi( i w spowiedzi swojej, e cz(onek mski utraci(, z
wielkim alem powieda(. $ziwujc si ja, mwi powiednik, i s(owom je!o wiary nie dajc, poniewa
cz(owiek (atwo wiar dajcy, za lekkie!o od mdrych bywa miany. $ozna(em te!o sam, obaczywszy !dy
m(odzieniec miejsce Iszat odchyliwszyJ pokaza(, e nie by(o nic. 4rzeto uywszy dobrej rady, pyta(em,
jeliby mia( jak bia(!(ow podejrzan, ktraby mu to czarami swymi sprawi(a. /dpowiedzia(
m(odzieniec, e ma jedn podejrzan, ale wyprowadzi(a si std, i mieszka w +ormatiey. 3ozkaza(em mu
tedy, eby jako naprdzej do +ormatiey szed(, i to probami, to obietnicami, przywrcenia cz(onka u
bia(ej!(owy prosi(. 9czyni( wed(u! roskazania, i wrciwszy si w krtkim czasie, dzikowa( mu bardzo,
powiedajc, e ju dosta( utracone!o cz(onka. 9wierzy(em mu tedy, wprzd wszake dojrzawszy rzeczy
samej.
Jakochmy tedy wysszej powiedzieli, tak i tu powiadamyG e temu wiary dawa> nie potrzeba, jakoby
takie cz(onki by(y odejmowane od cia(a rzecz sam, ale nauk szata5sk, abo omamieniem zmys(w
ludzkich bywaj zakryte, e nie mo! by> widziane, ani dotknione. 0o si pokazuje z s(w )leFandra de
)les, ktry omamienie opisujc mwi. /mamienie, w(anie jest oszukanie szata5skie, ktre nie !runtuje si
na odmianie rzeczy, ale tylko na poznawajcym cz(owieku ktry bywa oszukany na zmys(ach, tak
wntrznych, jako i zwierzchownych. 0zemu dziwowa> si niepotrzeba, e szatani to mo! poniewa i
przyrodzenie to moe, a zw(aszcza nakaone, jako widziemy w szale5cach, melankolikach, maniakach, i
pijanicach niektrych, ktrzy rozezna> niemo!. Eudzie szaleni rozumiej, e dziwy widaj, bestie, i insze
straszne stworzenia, cze!o namniej w prawdzie nie masz. 4otwierdza te!o i rozum. 4oniewa abowiem
szatan ma moc niejak nad rzeczami dolnymi, wyjwszy tylko duszG dlate!o moe w tyche rzeczach
odmiany jakie czyni> !dy -! dopuszcza, eby si inaczej pokazowa(y, a nieli w sobie s. 9czyni to w
oku z odmiany, abo poruszenia wil!otnoci, na przyk(ad, eby rzecz kasna zda(a si by> ciemna, jako wic
bywa po p(aczu, dla przystpienia wil!otnoci do oka, e wiat(o inaksze si widzi, a nieli przedtym.
0zyni te to przywodzc do phantaziej, wyobraenia, abo postaci rzeczy widzianych, abo inszym
zmys(om podle!(ychG )bo te rozmaite wil!otnoci do oka przyci!ajc eby si rzeczy pokazowa(y
o!niste, abo wodne, ktre s suche i ziemne. Jako niektrzy czyni, e ludzie w mieszkaniu jakim, musz
si z szat rozbiera>, rozumiejc e w wodzie p(ywaj.
) jeliby kto pyta(, czy czarownicy takim omamieniem mo! rwnie wszystkich ludzi tak dobrych,
AB
jako i z(ych oszukiwa> jako rwnie choroby cielesne Io ktrych niej bdzieJ we wszystkich, sprawowa>
mocni s. &a to odpowiedajc z .assianem /patem mowiemy, e nie mo! wszystkich rwnie, tylko
z(ych, poniewa ktrzy tak bywaj uczyrowani, musz by> winni !rzechw miertelnych. 0o si i z s(w
)ntonie!o wite!o pokazuje, ktry mwiG szatan nie moe mie> w(adzy nad dusz i cia(em adne!o
cz(owieka, oprcz jeliby !o zasta(, i obaczyl dobrych uczynkw i bo!omylnoci prne!o. 4rzeto
.assianus powiedaG o dwch 4o!anach czarownikach, ktrzy z ob@itoci z(oci jeden po dru!im czarami
swemi posy(ali szatany do komrki )ntonie!o wite!o, eby !o stamtd pokusami swymi wypdzili.
0zynili to z nienawici przeciw mowi switemu, dlate!o e wielko> ludzi na kady dzie5 do nie!o si
!romadzi(a. .trzy szatani aczkolwiek mu si wielce przykrzyli, pobudzajc !o do myli plu!awych,
od!ania( ich wszake od siebie znakiem krzya wite!o, w(oywszy !o na czo(o i piersi, a w modlitwach
nie ustajc.
%ak rzec moemy e wszyscy ktrzy tak od szatanw bywaj uczarowani, wyjwszy insze cielesne
choroby, nie maj w sobie (aski -oej KLM. .trzy wszetecze5stwu s(u, nad nimi szatan moc bierze.
(uy te temu miejscu historya ona o . 2akarem, ktre!o zmys(w szatan omami> nie m!(.
-ia(a!(owa abowiem niektra, !dy nie chcia(a zezwoli> m(odzie5cowi jednemu na cudzo(stwoG
roz!niewany m(odzieniec uda( si do Pyda czarownika, o pomst !o proszc, ktry j czarami swymi
obrci( w klacz. %o obrcenie nie by(o prawdziwe, ale tylko i w oczach swych i patrzcych na nie zda(a
si by> klacz. Hdy tedy by(a przyprowadzona do . 2akare!o, nie m!( szatan te!o sprawi>, eby by(
zmys(y 2akare!o . zmami(, jako inszych ludzi, a to dla je!o witobliwoci, bo j on niewiast widzia(, a
nie klacz. +ybawi( j po tym modlitwami swymi od one!o omamienia powiedziawszy, e si to jej
przyda(o, i 4anu -o!u ospale s(uy(a, i do akramentu nie tak uczszcza(a, jako si !odzi(o, przeto szatan
moc wzi( nad ni, cho>e by(a uczciwa.
) zamykajc to pytanie powiedamy, i w dobrach zwierzchownych, to jest majtnoci s(awie dobrej,
zdrowiu cielesnym, ludzie dobrzy od szatanw i s(u! je!o mo! by> trapieni, ku przys(udze i
dowiadczeniu swemu. 0o si w b(o!os(awionym Jobie pokazuje, ktry w tych rzeczach od szatana
uraony by(. /mamieniu za takiemu w cz(onku wstydliwym z!o(a nie podle!ajG iako ci ktrych czary do
pope(nienia !rzechw zadne!o przywie> nie mo!, cho> pokusy na sobie znosi> musz. -o i Jobowi
b(o!os(awionemu szatan nie m!(by by( te!o uczyni>, eby mu mia( odj> cz(onek wstydliwy, poniewa w
takiej wstrzemiliwoci by(, e mia( mwi>G 9czyni(em przymierz z oczema memi, ebym nie myli( o
pannie, daleko mniej o cudzej enieG KLM
Za jeliby kto spyta(G KLM poniewa utraceniu cz(onku wstydliwe!o sprawiedliwi i dobrzy ludzie na
sobie samych ponosi> nie mo!, jelie jednak oczy ich mo! by> oszukane i zmamione, eby inszych tak
uczarowanych widzieli? &a co si odpowieda. # poniewa nie tak wielka szkoda jestG widzie> ko!o
uczarowanym, jako to samemu na sobie ponosi>. $la te!o ludzie w (asce -oej bdcy, aczkolwiek mo!
na cudz szkod patrzy>, i moe szatan w tym zmys(y ich zb(aDni>, jednak onym samym, te!o wyrzdzi>, i
cz(onku wstydliwe!o im cho> tilko wed(u! rozumienia odj> nie moeG dlate!oG i nieczystoci nie s(u.
KLM
0o bychmy za na koniec o tych czarownicach rozumie> mieli, ktre tych cz(onkw wstydliwych KLM
w liczbie niema(ej, to jestG dwadziecia abo trzydzieci razem w !niazdo ptasze abo te skrzyni jak
zamykaj, a te jakoby ywe pomykaj si do jedzenia owsa, abo inszej zobi co ludzi wiele wida(o, i
pospolita o tym bywa mowa. 4owiedamy, i spraw szata5sk i omamieniem zmys(w sposobami
opisanymi wszystko si dzieje. 4owieda( abowiem cz(owiek niektry, i !dy cz(onek mski z!ubi(, i
czarownice jednej o przywrcenie !o prosi(. 3ozkaza(a mu czarownica, eby na drzewo pewne wstpi( i z
!niazda, w ktrym takowych cz(onkw by(o niema(o, ktryby mu si podoba(, wzi> pozwoli(a. Hdy tedy
on jeden najwitszy midzy nimi obrawszy wzi> !o chcia(. 3zek(a czarownica, zaniechaj te!o, abowiem
to jest plebana jedne!o. KLM ) jeliby kto spyta(. Hdy by szatan oprcz czarownice, cz(onek wstydliwy
komu odj(, jeliby by(a rnica, jaka midzy tym je!o odjciem a owym ktre si przez czarownice
odprawuje? /dpowiedD na toG $wojako to szatan uczyni> moeG )bo w osobie ludzkiej, abo w swojej KLM
0o si pokazuje z plebana jedne!o, ktry bdc barzo podejrzany o cudzo(stwo z on 4ana wsi onej, w
ktrej mieszka(, musia( ucieka> z plebaniej dla bojaDni. #dc tedy przez !aj barzo za@rasowany, potka( !o
szatan w osobie zakonnika jedne!o, i rzek( muG $okd idziesz tak @rasowity? co po tobie znam z
objawienia boe!o? ) on mu szczerze wszystko powiedzia(, jako si co dzia(o. 3zecz mu zakonnik, by
te!o przeklte!o cz(onka nie mia(, bezpiecznieby m!( w plebaniej swojej mieszka>. &a co on
A8
odpowiedzia(G 4rawda to jest panie mjG 3zecze mu zakonnik. 4odnie jedno szaty a dotkn> si cz(onka,
co !dy uczyni( natychmiast za dotknieniem szata5skim, cz(onek wstydliwy z oczu mu z!in(. 0zemu
pleban wielce si radujc, wrci( si do wsi, i uderzywszy w dzwony, !otowa( si przed wszystkimi
para@ianami swemu niewinno> swoj pokaza>. .trzy !dy si zeszli, .sidz nadzieje pe(en, stanwszy na
wynios(ym miejscu, bezpiecznie mow wprzd uczyniwszy szat podnis(G aci oto cz(onek je!o daleko
witszy ni przedtym by(, pokaza( si. # tak !o szatan w ludzkiej osobie oszuka(.
Jeliby to za mia( uczyni> w osobie swojej kiedyby prawdziwie cz(onek taki odj(, i prawdziwie by !o
te przywrci(, jeliby mia( wol przywrci>, aleby te!o nie uczyni( bez boleci. KLM ) jeliby kto chcia(
wiedzie>. Jeli szatan bardziej pra!nie ludziom i inszemu stworzeniu szkodzi> sam przez si, e i
porwnania nie masz. &iewymownie abowiem wicej woli szkodzi> przez czarowniceG czci dla witszej
obrazy -oej stworzenie je!o sobie przyw(aszczajc, czci te eby za t obraz swoj 4an -! wicej
mu dopuszcza( ludziom szkodzi>. &akoniec i dla zysku swe!o, ktry on zasadzi( na z!ubie dusz ludzkich.
$ sposobie ktrym ludzi w bestie przemieniaj%, i sami siebie#
ROZ0ZIA 8III/
Jak to niektre sprawy swoje szatani przez czarownice zwierzchownie tylko, i na oko odprawuj, tak i w
odmienianiu ludzi w posta> bestyi jakichkolwiek sobie postpowa> zwykli. -o przemienienie postaci w
posta> abo stworzenia w stworzenie, sam szatan zna, e nie czyje insze, tylko -oe dzie(o jest, dlate!o na
pustyni po Zbawiecielu naszym chcia( tej prby dowiadczajc jeli jest ynem -oym, eby by( kamienie
w chleb przemieni(. +szake on jako zrazu pych uniesiony, stolic swoj przeciw stolicy -oskiej chcia(
postawi>, tak i z miejsca swe!o zraonym bdc nie inaczej jako ma(pa ludzkich tak on -oskich spraw
naladowca by> w oczach ludzkich usi(uje. tde wzbudzenia one !adzin rozmaitych przez czarowniki w
:!ipcie, przed oczyma @araonowemi, std i przemieniania ludzi w postaci rnych bestyi. )le jako w
stworzeniu @a(szywym -oskim naladowcaG tak i w przemienieniu ludzi w insz posta> k(amca jest.
4yta )lbertus, jeli szatani czyni> mo! prawdziwie zwierzta? /dpowieda e mo!, ale te ktre
zowiemy niedoskona(emiG Hdzie wiedzie> potrzeba, i stworzenie jest dwojakie, doskonale, jako jest
cz(owiek, w(, osie(, i insze. &ie doskona(e, jako s we, eby, myszy, muchy, ktre dlate!o zowiemy
niedoskona(ymi, i z za!ni(oci materyej rodzi> si mo!. %e tedy ostatnie szatan moe czyni>, lecz nie
zaraz ani w m!nieniu oka, jako -! czyni, ale za czasem KLM jako czynili przez czarowniki w :!ipcie.
4rzemienienie za jest dwojakieG #stotne abo rzeczywiste, i zwierzchowne. 4rzemienienia istotne!o rzeczy
w insz rzecz nikt inszy oprcz twrce wszystkich rzeczy uczyni> nie moe. 4rzemienienie zwierzchowne
dwojakie te jest, abo w przymiotach na istocie pole!ajcych, abc w mniemaniu i oczach patrzce!o. %o
oboje szatan czyni> moe, pierwsze !dy choroby i insze przypadki w ciele ludzkim za dopuszczeniem
-oym sprawuje, o ktrym przemienieniu, tu si nie mwi, jedno o tym, ktre czyni w @antazyjej, i oczach
patrzcych ludzi, bo tak przemieniajc ludzi w bestie, nie przemienia ani istoty, ani przymiotw, tylko
rozumienie uczarowane!o i patrzcych na5, e sie mniema by> taka a taka bestia, cho> nie jest, co czyni
przywodzc z pamici, posta> onej bestiej do @antazyjej Iw czym mu jest przyrodzenie pos(uszneJ jako
duchowi I'uo ad motum localemJ. .(amic wszake tak @antazj i oczy rozumu oszuka> nie moe, jako
te!o ktry si do cia(a nie tak dalece przywizuje. $la te!o ci, ktrzy si mniemaj by> tak
przemienionymi rozumiej dostatecznie. / czym na rnych miejscach przyk(ady si najduj, ktre
wszake !stsze bywaj w krainach wschodnich, anieli naszych zachodnich, a zw(aszcza co si tknie
dru!ich person, nie samych czarownic, bo te przemienienia takie!o na swych osobach zwyk(y czsto
wszdzie zaywa>.
) opuciwszy one dawne i od 4oetw o!(oszone przyk(ady, o czarownicy nazwanej 0irce, ktra
towarzysze 9lissesowe w bestie by(a obrci(aG take towarzystwo $iomedesowe w ptastwo obrcone,
ktrzy czas d(u!i oko(o kocio(a $iomedesowe!o latali. # insze !ocinne niewiasty, ktre !ocie swoje w
byd(o dla noszenia ciarw przemienia(y. %ake przemienienie )pulejusa 4hilosopha w os(a, o czym sam
ksi! napisa(. <wiee i ktore poczeciej w pimie najdujem, wiar nam mo! czyni>. &abuchodonozor
krl mniema( si by> siedm lat wo(em, Iacz si to tam spraw -osk dzia(oJ i traw jako w( jada(.
)u!ustyn wity w ksi!ach swych wspomina oyca 4raestanciusowe!o, ktry czas niema(y mniema(
si by> koniem i zboe wesp( z inszymi o(nierzom nosi(. Ju m(odzieniec on w alaminie miecie
.rlestwa 0ypryjskie!o w os(a obrcony, w trzy lata w tej mniemanej osobie trwajcy Ijako si w dru!iej
AC
czci tej ksi!i w rozdziale 8. pokaeJ czyli wtpliwo> taka w tym przemienieniu czarowniczym zostawi?
ktre to przemienienie czarownice zwyk(y czyni> nie tylko w osobach cudzych, ale czstokro> w swoich i
nierwno czciej, o czym z wielu inszych przyk(adw te si tu przynosz.
-artholomeus de pina $ominikan, %heolo! i #n'uisitor w swej ksice, ktr napisa( o czarownikach
powiedaG # niejaki )ntoni Eeo mieszczanin Wererski z on swoj pod przysi! zeznali, e przed trzema
laty w (onicy swojej dobrze zamknionej nocy jednej, dwa wielcy kotowie pokazali si, czyhajc na jedno
ich dzieci, ktrych oni poniewa spali nie postrze!li, a skoro dzieci krzycze> pocz(o. Ju abowiem
prawie wyssali byli krew z dziecicia one!o, !dy sie rodzicy ocknli, z ktrej przyczyny w krtkim czasie
dzieci wysechszy umar(o. 4orwawszy si tedy z (oa, skoro jeno par kotw ujrzeli, eby je pojmawszy
pobili, aczkolwiek m jedne!o z nich elazn (opat Ijako rozumia(J barzo dobrze uderzy( dru!ie!o te
ledwie byli nie oskoczyli, jednak obadwa okna doskoczywszy, spucili si, ani ich wicej by(o nocy onej
wida>, to w(anie temu stad(u we dwie lecie po tym przyda(o siG przy crce niedawno narodzonej. %e
abowiem, !dy dwa wielcy kotowie jeden mor!owaty a dru!i bia(y z czarnymi p(atami, podczas spania
rodzicw jej, w nocy napadli, obudzi(a rodzicw wielkim p(aczem. .trzy obaczywszy, e koci z (oa
skoczyli eby ich pojmali, ale nic nie sprawili. )bowiem jako pierwej, tak i na ten czas, (atwo rk ich usz(y
oknem si na d( spuciwszy, a panienka ona po dwu dniach wysszechszy umar(a. #nszych po tym nocy
bie!anie wielu kotw czyhajcych na insze dzieci Ii na miejsce !dzie ma> jedna od czarownice im dana
by(a w schowaniu, eby si ni namazawszy, byli uzdrowieni, abowiem i oni sami ju byli wysuszeni, ale
nie bardzo szkodliwieJ czstokro> s(yszeli, cho> w domu jedne tylko koteczk ma( mieli.
)le i czarownica jedna, ktra niedawnych czasw by(a spalona, powiedzia(a im, !dy jej o to pytali, i
by(y dwie bia(e!(owy czarownice, w postaci kotw co je w (onicy widzieli, ktre te insze dziatki ich
przed tym wiata pozbawi(y, obyczajem opisanym, i przyda(a to, e ich zna, jedno imienia ich powiedzie>
nie chcia(a, znakami tylko pewnymi one wyraajc.
%e!o przemienienia czarownic w koty wed(u! oka i phantazyjej jest wiadek dru!i w Werarzu
imieniem 4hilip rzemienik, ten pod przysi! sdownie uczynion powiedzia(G Pe w tym roku czarownica
jedna przed trzema miesicami oszuka(a !o, namawiajc, eby od dziecicia ktre!o leczy> Isama podobno
krew z nie!o wyssawszyJ podj(a si, nie od!aniali kotw, jeliby si takie oko(o nie!o (asi(y, i do nie!o
przystpowa(y. %e!o tedy dnia po odejciu onej niewiasty w !odzinie obaczyl z on swoj kotk wielk,
ktrej i przedtym nie radzi widzieli, a ta do dziecicia pieszno przystpowa(a. .tra !dy rodzice z bojaDni
czstokro> od!aniali, na koniec za dokuczaniem jej, m roz!niewany, zamknwszy drzwi, on kotk i tam
i sam uciekajc oszczepem uk((, a na koniec z okna wysokie!o wyskoczy> musia(a, i o ziemi si
prawie rozbi(a. $o te!o tedy czasu, ona baba czarownica, upadszy na wszystkiej sile, d(u!i czas lea(aG
czym si sta(o, e co j miano troch o czary i suszenie dziatek podejrzen a mianowicie o dzieci te!o
4hilippa, ono podejrzenie wesz(o w wielki dowd. )bowiem wszystkie razy i rany, ktre kotce by(y
zadane, w onej babie by(y znalezione. KLM
%ake te w miasteczku jednym -iskupstwa )r!enty5skie!o, ktre!o wymienia> nie potrzebaG
3obotnik jeden dnia pewne!o, !dy w domu swoim drwa do pieca rba(, kot jaki niema(y przybieawszy
miota> si na5 pocz(, robot mu przerywajc. .tre!o !dy od!ania(, a dru!i jeszcze witszy
przybieawszy z pierwszym wesp( oba mocniej do nie!o drze> si poczli. .trych on !dy odpdzi(,
trzeci do nich jeszcze przyby(. 0i wszyscy !o opad(szy, jedni do twarzy mu skakali, a drudzy !o za no!i
ksali. trwoony tedy, i jako powieda(, w takim strachu ni!dy nie bywa( i przee!nawszy si, a rbania
drew zaniechawszy, one koty zajuszone, to do twarzy, to do n! si je!o miotajce, drwy rbanemi po
!(owie po no!ach i po !rzbiecie pobiwszy z trudnoci od siebie ode!na(. Zaledwie !odzina po tym
wysz(a, !dy znowu drwa rba(, przyszli dwaj siepacze od urzdu, i jako z(oczy5ce pojmali !o, i do
sdzie!o prowadziliG ktry zdaleka obaczyzwszy !o, niechcc !o s(ucha> rozkaza(G eby !o na dno w
wie, !dzie na !ar(o zwyczaj by( wiDnia sadza> wsadzono. 4(acze nieborak, nie wiedzc przyczyny
nieszczcia swe!o, i nie czujc si w adnej rzeczy winnymG przez trzy dni przed stra swoj, z
narzekaniem przypadek swj niewinny op(akiwa(G ktrzy im si pilniej u sdzie!o o przes(uchanie je!o
starali. %ym si bardziej sdzia !niewem zapaliwszy, z @ukiem i (ajaniem powieda(, e si tak wielki
z(oczy5ca i czarownik niecnoty swojej adnym sposobem zaprze> ani te niewinnoci swojej pokazowa>
nie moe, !dy s jasne dowody je!o spraw niecnotliwych. )czkolwiek tedy za staraniem stray do
przes(uchania u sdzie!o adnym sposobem przyj> nie m!(G jednak za namow inszych 3adziec da( mu
wolne ucho. +yprowadzony tedy z wizienia, !dy przed sdziem stan(, a sdzia na5 i wejrze> nie chcia(,
A7
on nieborak upadszy do n! inszych radziec siedzcych prosi(, eby mu przyczyn te!o nieszczcia je!o i
wizienia powiedziano. Zaczym sdzia roz!niewany mwi> pocz(. &iecnotliwy cz(owiecze, tako si do
zbrodni twoich nie znasz? oto dnia te!o, i tej !odziny, trzy bia(e!(owy miasta te!o zacniejsze porani(eG tak,
e na (oach lec, ani wsta>, ani rusza> si mo!. /ch(odzi( si nieco on nieborak, i o dniu take !odzinie,
i wszytkim przypadku swoim mylc, rzek(. Jakom yw ni!dy adnej bia(ej!(owy nie bi(, aem dnia te!o a
!odziny ktrcie wspomnieli drwa rba(, wiadectwo stawi, !dy mi i czeladD urzdowa rbice!o drwa
zasta(a. dzia zatym barziej roz!niewany rzek(G 4atrz jako> swoje niecnoty okry> pra!nie. -iale!(owy
chore le, razy pokazuj, i e je pobi( jawnie powiadaj. %edy robotnik on lepiej sobie przypadek swj
uwaajc rzek(G %ej !odziny jako powiedacie, pamitam em bestie bi(, ale nie niewiasty. Zdumieli sie
wszyscy pytajc coby to by(y za bestie. %edy on to wszytko co si dzia(o z podziwieniem wszystkich
powiedzia(. ) oni zrozumiawszy i to sprawa szata5ska by(a, pucili wolno one!o ubo!ie!o robotnika,
zakazawszy mu, eby te!o nikomu nie powiada(. Jednak od ludzi pewnych ta rzecz zatajona nie by(a.
4rzeto ci, ktrzy przywodz s(owa .anonu :piscopi. Jeliby kto wierzy(, eby ktrekolwiek stworzenie w
lepsze abo !orsze mo!(o by> przemienione, abo z postaci w posta> przekszta(towane, takowy nad
niewierne!o !orszy jest. &iech mwi ci uwaaj, jako s(usznie w tej materyjej te!o .anonu przeciwia> si
zmamionemu przemienianiu zaywajG poniewa )u!ustyn <. $oktor kocio(a -oe!o takowemu wed(u!
@antazyjej i oka przemienieniu wiar daje. )bowiem w .si!ach swoich wspomniawszy co po!anie mwi
o towarzyszach 9lissesowych w bestie od czarownice 0yrce przemienionych. # o )rkadyjczykach w wilki
obrconych napiwszy si napoju jakie!o, -o!u swemu Eiceowi o@iarowane!o spomniawszy to powiedaG
e s(usznie temu wierzy> mamy, dlate!o, e i czasw je!o, takowe sie rzeczy dzia(y. (owa je!o po tym
takie nastpuj. Jelibychmy abowiem rzekli, e tym rzeczom wiary dawa> niepotrzebaG ktre si wysszej
powiedzia(y, s i teraz takowi, ktrzy to twierdz, e abo te!o na sobie doznali, abo od ludzi pewnych
s(ychali. # ja !dym by( w ziemi +(oskiej, s(ysza(em takowe rzeczy o powiecie jednym krainy tej, !dzie
!ocinne niewiasty bie!(e w tej bezbonej nauce, w serze zwyk(y zadawa>, ktrymby chcia(y albo mo!(y
podrnym, eby si w byd(o przemieniali, i wszelakie potrzeby domowe, na sobie dDwi!ali, ktr pos(u!
odprawiwszy, potem ksobie przychodzili. Jednak nie miewaj w sobie umys(u bestialskie!o, ale ludzki i
rozumny.
4oty )u!ustynG std sie pokazuje, i on nie bez twierdzenia wielu wiadkw dawa( temu wiar, e si
takie rzeczy mo! dzia> od czarownic. Z czym z!adza si i to, co #n'uisitorowie o czarownicach
powiedaj, z powieci tych, ktrzy te!o na sobie dowiadczyli, tak te o przemienianiu czarownice w kotki,
nie wed(u! natury, ale @antazyjej i oczu. 4rzeto i si indziej i tu po czci pokaza(o, i te rzeczy nie s
niepodobne, ani si pismu witemu sprzeciwiaj, bez wtpliwoci wiar im da> potrzeba, oprcz eby kto
rozumia( si by> mdrszym nad )u!ustyna . i inszych $oktorw witych, ktrzy w tym rozumieniu
z!adzaj si z )u!ustynem <witym.
$ sposobie ktrym szatani w gowie bez szkody bywaj% gdy zmysy ludzkie mami%#
ROZ0ZIA I9/
4owiedzielimy w dwch przesz(ych rozdzia(ach, i czarownice przez szatany, na oko tylko i wed(u!
@antazyjej w odejmowaniu cz(onku wstydliwe!o, take te przemienieniu ludzi w bestie rozmaite, sprawy
swe odprawuj, dla objanienia te!o przypatrzymy si tu naprzd. Jeeli szatani na ten czas, !dy oczy i
@antazje ludzkie mami w ciele ludzkiem, i w !(owie przebywaj. 4o tym jako bez boleci, abo naruszenia
zmys(w wewntrznych, mo! postaci rzeczy rozmaitych przywodzi> z pamici do @antazyjej, i stamtd do
zmys(u pospolite!o. 0o sie tknie pierwszej rzeczy. Jeli sposobem opisanym szatani ludzi mamic w
cia(ach i !(owach ich przebywaj. 4otrzeba wiedzie>, i omamienie, abo uczarownie zmys(w jest
dwojakie. 4ierwsze zmys(w zwierzchownych tyko. $ru!ie zmys(w wewntrznych pochodzce a do
zwierzchownych. $o pierwsze!o omamienia niepotrzeba te!o, eby szatan mia( wchodzi> w cia(o i !(ow
ludzk, bo to moe bez te!o sprawi>, na przyk(ad, rzecz jaka od oczu ludzkich chcc zakry> Ico pospolicie
czyni w przenaszaniu czarownic z miejsca na miejsceJ za(oeniem jakiejkolwiek rzeczy od oczu ludzkich,
abo powietrza za>mieniem, bdD za!szczeniem, abo te jakimkolwiek inszym sposobem. + dru!iem
omamieniu, !dy dla oszukania zmys(w ludzkich, przywodzi> musi postaci rzeczy jakichkolwiek z pamici
Ido @antazyjej bez bytnoci swojej w !(owie ludzkiej sprawi> te!o nie moe. &a co si wszyscy
%heolo!owie i 4hilozo@owie z!adzaj, e duch tak z(y, jako i dobry, tam jest, !dzie si je!o sprawa
AQ
pokazuje. 4rzeto duch z(y, prowadzc posta> jakiej rzeczy, z jedne!o zmys(u do dru!ie!o, musi w tyche
zmys(ach obecnoci swoj by>. Eecz tu trudno> zachodzi, m!(by kto zada>. $wa duchy stworzone na
jednym miejscu by> nie mo!, przeto ani szatan by> nie moe na tym miejscu, !dzie dusza jest. ) dusza
jest wszystka we wszystkim ciele, i wszystka w kadej czstce je!o, dla te!o szatan by> niemoe w adnej
czstce cia(a, poniewa tam dusza jest. KLM /dpowiedD. 4rawda jest, e dwa duchy stworzone na jednym
miejscu by> nie mo!, de"lnitiue jako 4hilozo@owie mwi, ale szatan w !(owie ludzkiej przebywajc, nie
jest na jednym miejscu z dusz, bo dusza w ciele nie jest jako na miejscu, ale jako "orma in materia, szatan
za I!dy bywaJ jako na miejscu. 0o si pokazuje z rnoci spraw ich, bo dusza jest w cz(owieku cia(o
oywiajca, abo ywot mu dajca, szatan za tylko przeprowadzajcy postaci rzeczy stworzonych z zmys(u
jedne!o do dru!ie!o.
) jeliby kto pyta(, jako to przeprowadzenie postaci rzeczy ktrychkolwiek z zmys(u jedne!o szatan
moe czyni> bez boleci !(owy i naruszenia zmys(w? 2oe, a to dlate!o, i naczynia zmys(w nie dzieli
ani odmienia wed(u! rzeczy samej, tylko wywodzi z nich postaci, abo obrazy rzeczy jakichkolwiek, ktre
ju nie s cielesne i przechodzc z miejsca na miejsce nie mo! w ciele adnej boleci czyni>, a zatym ani
naruszenia zmys(w. / czym kto chce dostateczniej wiedzie> niech czyta cz> pierwsz mallei male"lca,
%u co naley do zwierzchowne!o zrozumienia rzeczy dosy> na tym.
$ sposobie ktrym szatani za spraw% czarownic w ludziach podczas osob% sw% mieszkaj%#
ROZ0ZIA 9
4owiedziawszy jako szatani w !(owach ludzkich, bdD te w inszych czciach cia(a, przebywa>, i postaci
abo obrazy rzeczy ktrychkolwiek z miejsca na miejsce przenosi> mo!. 0hcia(by podobno kto wiedzie>.
Jeeli szatani ludzi zupe(nie za spraw czarownic osiada> mo!. 0o my w rozdziale tym do uwaenia
wziwszy, wprzd powiemy o rnych sposobach posiadania ludzi przez szatany. 4o tym i za spraw
czarownic, a dopuszczeniem -oym, szatani podczas wszystkimi sposobami ludzi posiadaj. &a ostatek
przywiedziemy przyk(ady tej materyjej s(uce.
0o sie tknie pierwszej rzeczy, wyjwszy on sposb powszechny, ktrym szatan w cz(owieku za
pope(nieniem kade!o !rzechu miertelne!o przemieszkiwa. / ktrym sposobie szeroko mwi %homasz .
pytajc si. Jeeli szatan zawsze obecznie mieszka w cz(owieku, kiedy jeno miertelnie z!rzeszy? ktre!o
pytania przyczyna ta jestG 4oniewa $uch zawsze mieszka w cz(owieku (ask -o majcym wed(u!
4aw(a . mwice!oG .ocio(em -oym jestecie, i $uch -oy mieszka w was, tedyby te za !rzechem
szatan mia( przemieszkiwa> w cz(owieku, z tej przyczyny, e rzeczy przeciwnych ma by> jeden wz!ld, a
!rzech, (asce jest przeciwny. 0o %homasz . objaniajc powieda, i przemieszkiwanie w cz(owieku moe
si dwojako rozumie>. )bo wz!ldem dusze, abo wz!ldem cia(a. 4ierwszym sposobem nie naley
szatanowi przemieszkiwa> w cz(owieku, bo sam -! tylko w duszy ludzkiej mieszka> moe. Z dru!iej
strony szatan nie jest przyczyn !rzechu, jako $uch . (aski do te!o podobie5stwo niewane.
0o si za tknie cia(a, moemy mwi>, i szatan w cz(owieku dwojako przemieszkiwa> moe, jako te
dwojacy ludzie najduj si, abo !rzeszni, abo (ask -o majcy. / !rzesznych ludziach przyzna>
musiemy, i jako za kadym !rzechem miertelnym cz(owiek w niewol szata5sk wdaje si, ile szatan
podczas zwierzchownie poduszcza !o do !rzechu podajc !o do zmys(w zwierzchownych, abo te
@antazyjej, tak w namitnoci je!o zda si przemieszkiwa>, ile wszelkim pokusom szata5skim wstpuje,
jako okrt na morzu wiatrom bez sternika.
2oe te szatan w cz(owieku obecnie mieszka>, jako si pokazuje w optanych. )le i ta rzecz barziej
naley do karania, anieli !rzechu, jako sie pokae, a karania cielesne, nie zawsze id za !rzechem, i
owszem czstokro> tak na !rzeszne, jako i sprawiedliwe przypadaj. 4rzeto tak w (asce -oej, jako i w
nie(asce bdcych szatan wed(u! !(bokoci nieo!arnionych sdw -oych moe obecnie mieszka>. ) ten
sposb posiadania aczkolwiek przedsiwziciu naszemu nie s(uy, k(adzie si jednak, eby si komu
niezda(a rzecz niepodobna ie te szatani za -oym dopuszczeniem w ludziach za spraw czarownic
podczas obecnie mieszka> mo!.
4owiedamy tedy, i jako pici sposobw szatani sami przez si, bez sprawy czarownic ludzi posiada>
i onym szkodzi> mo!G tak te temi wszytkimi sposobami za spraw czarownic to czyni> mocni s,
poniewa na ten czas jako si wicej 4an -! obraa, tak te szatanom okrucie5stwa nad ludDmi czyni>, za
spraw czarownic bardziej dopuszcza. posoby tedy te s wyjwszy owe !dy szatani szkodz w majtnoci
AR
komu.
4ierwszy !dy tylko na ciele szkodz. $ru!i !dy i na ciele i na zmys(ach wewntrznych. %rzeci, !dy
trapi tak z wierzchu jako i wewntrz. 0zwarty, !dy rozum na czas jaki odejmuj. /statni, !dy ludzi jako
bestie nierozumne czyni. 4rzyczyn za jest pi>, dla ktrych 4an -! ludzi szatanowi dopuszcza posiada>.
4ierwsza jest dla witszej zas(u!i. $ru!a podczas za ma(y cudzy wystpek. %rzecia, podczas za w(asny
ma(y i powszechny !rzech. 0zwarta niekiedy za cudzy ciki wystpek. /statnia, podczas za w(asn
cz(owiecz i cik nieprawo>. Z ktrych wszystkich przyczyn wtpi> niepotrzeba, e 4. -! za spraw
czarownic szatanom podczas ludzi podaje. 0o wszystko pismem i przyk(ady objaniemy.
4ierwsza przyczyna pokazuje si z $ialo!u ewera ucznia namilsze!o, 2arcina . !dzie powieda o
jednym kap(anie witobliwym, ktry mia( tak wielki dar w wy!anianiu szatanw, e ich nie tylko s(owy
w(asnymi, ale je te przez listy i w(osiennice swoje wy!ania(. Hdy tedy tym po wiecie si ws(awi(, poczu(
w sobie pokus pronej chwa(y, ktremu !rzechowi, te mocno sie sprzeciwia(, wszake eby w pokorze
by( doskonalszy, !orco 4ana -o!a prosi(, eby do dopuci( posie> szatanowi, przez pi> miesicy, co si
tak sta(o. )bowiem jako !o skoro posiad( musiano !o wiza> i wszelkiemi lekarstwy optaniu s(ucemu
opatrowa>. ) !dy si sko5czy( pity miesic, tak od pronej chwa(y, jako i od szatana z!o(a wybawiony
by(. )le eby z tej przyczyny przez czary cudze, szatan mia( ko!o posie>, jako nie czytamy o tym, tak te
te!o nie twierdziemy, aczkolwiek jako si wspomnia(o nie o!arnione s sdy -oe. / wtorej przyczynie, i
za cudzy ma(y !rzech 4an -! szatanom dopuszcza podczas ludzi posiada>, przywodzi przyk(ad Hrze!orz
. o b(o!os(awionym :lewteriusie /pacie, ktry !dy czasu jedne!o blisko klasztoru panie5skie!o nocowa(,
bez je!o wiadomoci przy drzwiach komrki je!o po(oone dzieci, ktre na kad noc cierpia(o
przena!abanie od szatana. %o dzieci od szatana wyswobodzone jest oneje nocy dla bytnoci
b(o!os(awione!o :lewteriusa. Hdy si tedy dowiedzia( co si sta(o a ono dzieci ju by(o oddane do
klasztoru je!o, po niema(ym czasie niezmiernie si cieszc, z wyswobodzenia one!o dziecicia, rzek( do
braciej swojejG szatan sobie artowa( z onemi pannami, ale !dy do s(u! -oych przyszed(, nie mia( do te!o
dziecicia przystpi>. )li> oto zaraz szatan dzieci opanowawszy trapi> !o pocz( a za p(aczem wielkim, i
postem te!o wite!o ma Iustpi(J z wielk trudnoci. Jeli kto niewinnym bdc za cudzy ma(y !rzech
szatanowi bywa w moc dany, nie dziw, !dy za swj w(asny powszechny !rzech, abo za cudzy miertelny
wystpek, abo te za swoje cikie z(oci, aniektrzy za spraw czarownic od szatanw bywaj poiadani.
/ w(asnym powszechnym !rzechu pokazuje si u .assjana, ktry mwi. 2ojesz na puszczy bdc
mem nieporwnanym, i wielkiej doskona(oci, dla p(oche!o jedne!o s(wka, ktre przeciw /patowi
2akaryusowi dysputujc z nim wyrzek(, uniesiony swym rozumieniem, zaraz okrutnie w moc podany jest
szatanowi, tak e !nj ludzki za je!o spraw w usta sobie k(ad(. .try bicz dla oczycienia je!o 4an -!
na5 pewnie by( dopuci(, eby i ma(e!o !rzechu zmaza w nim si nienajdowa(a, co si pokaza(o z je!o
uleczenia. )bowiem jako skoro /pat 2akary na modlitw upad(, zaraz !o szatan opuci(. 4odobna rzecz
wspomina Hrze!orz . w $ialo!ach swoichG o jednej mniszce, ktra sza(at jad(a, w przd jej nie
przee!nawszy, wybawi( j po tym od szatana b(o!os(awiony :kwicyus.
/ czwartej przyczynie, to jest !dy dla cudze!o cikie!o !rzechu szatani ko!o posid, wspomina
tame Hrze!orz . o b(o!os(awionym Wortunacie -iskupie, ktry !dy szatana z cz(owieka optane!o
wy!na(, wieczr tene szatan w postaci piel!rzymskiej po ulicach miejskich wo(a> pocz(. &ieleda msz, .
-iskup Wortunat, ktry mnie piel!rzyma z !ospody wyrzuci(, i nie mam !dzie nocowa>. Jeden tedy
mieszczanin z on swoj i synem siedzc wezwa( piel!rzyma do swe!o domu i pytajc przyczyny
wypdzenia cieszy( si z uw(aczania mowi witemu, ktre s(ysza( od one!o @a(szywe!o piel!rzyma.
)li> oto szatan syna je!o posiad(szy, na arzyste w!le !o wrzuci( i umorzy(. # tak ndzny ociec w ten czas
pozna(, ko!o do !ospody przyj(.
/ pitej przyczynie, !dy szatan ko!o za !rzech w(asny miertelny posiada, wiele si przyk(adw tak w
pimie witym, jako w ywotach ojcw witych znajduje. )bowiem tak aul niepos(usznym bdc -o!u,
od szatana jest opanowany. 0o si wszytko wspomnia(o, eby si komu nie podobie5stwo niezda(o, jakoby
kto dla spronici !rzechom czarownic za spraw ich mia( by> optany, o czym ebymy rozmaite sposoby
posiadania ludzi rozumieli, wz!ldem dru!iej strony ten przyk(ad przywodzimy.
0zasu 4iusa 4apiea wtre!o przed przyjciem urzdu #n'uisitorskie!o jednemu z nas #n'uisitorw, to
si przytra@i(o. 0zech niejaki z miasta $achonu syna jedyne!o kap(ana wieckie!o, dla wyswobodzenia od
szatana, abowiem optany by(, do 3zymu przyprowadzi(. %ra@i(o si tedy, !dym ja jeden z #n'uisitorw do
!ospody dla jedzenia wszed(, zdarzy(o si, e on kap(an z ojcem swym rwno ze mn do sto(u siedli.
AS
Zszedszy si tedy i Ijako jest obyczaj !ociJ spo(ecznie rozmawiajc. /ciec on czstokro> wzdycha( 4.
-o!a proszc, eby mu one dro! da( szczliwie odprawi>G ktre!o j spo(ecznie a(ujc, pocz(em pyta>,
coby za przyczyna dro!i je!o by(a do 3zymu, take i smutku takie!o. Zaczym on przy onym kap(anie synu
swoim, ktry mi o bok u sto(u siedzia( odpowiedzia(. )ch mam syna od szatana optane!o, ktre!o dla
wyswobodzenia z wielk prac i kosztem a tu przyprowadzi(em. pytam ja !dzieby ten syn by(,
powiedzia( mi, i ten jest, ktry mi o bok siedzia(. Za ktrymi s(owy je!o strwoy(em si troch, i patrzc
na5 z pilnoci, i bardzo skromnie u sto(u siedzia(, i jad(, take na kade pytanie pobonie odpowieda(,
pocz(em wtpi>, eby mia( by> optanym, alem powiedzia(, e mu si to z choroby przyda(o. %edy syn co
si dzia(o, KLM jakim sposobem i jako dawno optanym by(, powiedzia(. Jedna mwi czarownica te!o mi
nabawi(a, !dy j abowiem stro@owa( KLM i by(a harda i skrzetna, rzek(aG em mia( tych s(w swych za
kilka dni przyp(aci>. )le i szatan we mnie mieszkajcy to powiadaG i czary pod pewnym drzewem
zachowa(a czarownica, ktrych jeli stamtd nie wezm, nie bd m!( by> wybawiony, ale mi drzewa nie
chce pokaza>. Ja za, nieda(bym by( namniej wiary tym s(owom je!o bym by( rzecz sam te!o
niepostrze!(. )bowiem !dym !o spyta( o dawno> czasu, e nad zwyczaj ludzi optanych rozumu we
wszytkim zaywa(. /dpowiedzia(G 3ozum mi tylko na ten czas odejmuje, !dy si chc naboe5stwem
bawi>, abo miejsca wite nawiedza>. ) osobliwie mi szatan s(owami usty mymi wymwionymi
powiedzia(. # jakom mu si w czynieniu kazania do ludzi po ten czas barzo przykrzy(, nie mia( mi wicej
kazania dopuci> odprawowa>G -y( abowiem wdzicznym kaznodziej, jako mi ociec powieda(, i wszytkim
przyjemny. Ja tedy #n'uisitor, chcc wszytkie!o dostatecznie do>, przez pitnacie dni, i wicej, na rne
miejsca wite, umyli(em z nimi chodzi>. ) mianowicie do kocio(a 4. witej 4raredy, !dzie jest sztuka
s(upu marmurowe!o, do ktre!o przy biczowaniu zbawiciel nasz przywizany by(. # na miejsce !dzie 4iotr
)posto( ukrzyowany by(, na ktrych miejscach straszne krzyki, huki i wo(ania, !dy nad nim :Forcismy
mwiono, czyni( powiedajcG e ju chcia( wyni>, a po ma(ej za chwilce, by namniej nie chcia(. # jakom
powiedzia( we wszytkich sprawach swoich, kap(an on by( skromny, i uk(adny, e nie zna> by(o na nim
je!o, jeno na ten czas, !dy si :Forcismy zaczyna(y, a po sko5czeniu ich, i zdjciu stu(y z szyje, adnych
nieprzystojnych i nierozumnych spraw po sobie nie pokazowaX, wyjwszy to, e !dy koci( jaki mijajc,
dla pozdrowienia 4anny nawitszej klka(, tedy mu diabe( jzyk z ust daleko wywiesza(. ) !dym !o
spyta(, jeliby si nie m!( od te!o wstrzyma>, odpowiedzia(G e adnym sposobem, tak abowiem szatan
w(ada wszystkimi cz(onkami memi, szyj, jzykiem, p(ucami do mwienia, i wycia, !dy mu si podobaG
s(ysze> wprawdzie s(owa, ktre przez mi i cz(onki moje mwi, ale sprzeciwia> si adnym sposobem nie
mo!, a !dy nabonie chc ktr modlitw mwi>, tedy mnie barziej trapi jzyk wywieszajc. ) i s(up w
kociele 4iotra . z kocio(a alomonowe!o przeniesiony jest, ktre!o moc si(a ich od szatana wolnymi
bywa, dlate!o, i 4. 0hrystus kac w kociele na niem sie wspiera(, ten wszake kap(an dla skrytych
jakichsi sdw -oych nie m!( by> tam wybawiony, cho> abowiem ca(y dzie5 i noc przy s(upie
zamkniony by(, jednak nazajutrz po czytaniu rozmaitych :Forcismw nad nim przy z!romadzeniu wielu
ludzi spytany z ktrej strony s(upa 0hrystus 4. wspiera( si nauczajc, tedy ksajc (up zbami pokazowaX
miejsce wyjcG %u sta(, tu sta(. ) na koniec powiedzia( &ie chce wyni>, !dy !o pytano dlacze!o?
odpowiedzia(G dla Eombardw. pytano !o po tym czemuby dla Eombardw wyni> nie chcia(. %edy
odpowiedzia( jzykiem w(oskim Ia ten kap(an optany jzyka te!o nie umia(J mwicG +szyscy czyni tak
a tak, mianujc brzydki !rzech wszetecze5stwa. .ap(an on pyta( mi po tym. /jcze, co si te s(owa
rozumiej, ktrem wymwi(, ktoremu !dym powiedzia(, rzek( mi. (ysza(em wprawdzie s(owa, alem
rozumie> nie m!(. ) i jako to rzec pokaza(a, to szata5stwo by(o z onychG o ktrych 0hrystus 4an w
ewan!eliej mwiG %en rodzaj szatanw nie bywa wyrzucony jeno w pocie a modlitwie. 4rzeto -iskup
jeden od %urkw jako powiedaj z stolice wy!nany, ua(owawszy si !o, przez wszystek post wielki na
chlebie a wodzie przestawa>, na ustawicznych modlitwach trwajc i :Forcismy na kady dzie5 nad nim
odprawujc je!o z (aski -oej od te!o szatana wybawi(, i do domu nazad z radoci odes(a(. 2oemy tu
wspomnie> to, co si KLM w miasteczku 2arbur!u z kap(anem take jednym optanym sta(o, !dy w
:Forcismach szatana pytano, jakoby dawno w tym .sidzu mieszka(, odpowiedzia(G e siedm lat. ) !dy !o
:Forcista spyta(, poniewa tylko trzy miesice trapi(e !o, !dzie by( czasu insze!o? odpowiedzia(, i w
ciele je!o. pyta za, w ktrej czstce cia(a? powiedzia( szatan, e w !(owie nawicejG pyta !o znowu
kap(an, !dzieby by( na ten czas, !dy msz odprawowa( i akrament przyjmowa(G odpowiedzia(, em si
kry( u nie!o pod jzykiem, rzecze .sidzG ndzniku jako przed oblicznoci stwrce twe!o nie ucieka(?
/dpowie szatan. # zali kto nie moe si kry> pod mostem, pki m . nie przejdzie, by jeno si tam nie
BV
bawi(. Za -o wszake pomoc po tym by( wybawiony od szatana, ktry wiedzie> trudno, jeli prawd
powiada(, abo zmyla(, poniewa k(amca jest, i ociec je!o.
$ sprawowaniu przez czarownice wszelakich chorb, a mianowicie o gwnych wobec chorobach#
ROZ0ZIA 9I/
0horoby za cielsnej i niemasz adnej, ktorej by czarownice za -oym dopuszczeniem sprawi> nie mo!(y,
bdDby to trd, bdD kaduk, bdD te insza !(wna choroba by(a, wtpi> nie potrzeba. $oktorowie abowiem
wszyscy adnej z!o(a w tej mierze choroby nie wyjmuj. %ake i te rzeczy ktore si uwaa(y, bdD
wz!ldem mocy szata5skiej bdD wz!ldem z(oci czarownic, adnej w tym trudnoci nie czyni. &ider w
ksi!ach swych pytajc Jeli czarownicy mo! prawdziwie swemi czarami ludziom szkodzi>, nie wyjmujc
adnej choroby jakokolwiek cikiej? /dpowieda e mo!, z ktrym si z!odz %homasz <. i wobec
wszyscy %heolo!owie na to miejsce piszcy. # czarownicy wszytkiemu sposobami mo! ludziom szkodzi>
za spraw szata5sk, w czymkolwiek jedno sam szatan przez si moe im szkodzi>, abo ich oszukiwa>G to
jest w majtnoci, s(awie, zdrowiu, rozumie i w ywocie, jakoby rzekli, i w tych rzeczach, w ktrych sam
szatan przez si bez czarownice ludziom szkodzi> moe, moe te szkodzi> i z czarownic. # owszem
snadniej dla witszej obrazy -oskie!o majestatu jakomy wysszej wspomnieli. + majtnoci jako szatan
cz(owiekowi szkodzi> moe, pokazuje si z ksi! Jobowych.
+ s(awie jakoby szkodzi( pokazuje si z listu 0yrylla do )u!ustyna . ktry tak powiadaG
-(o!os(awiony ylwan )rcybiskup &azare5ski, tak wielk mi(o>, i naboe5stwo przeciw "ieronymowi
b(o!os(awionemu mia(, i cokolwiek czyni(, 4ana -o!a i "ieronyma . wzywa(. td niemal wszyscy
"ieronymem !o zwali, szatan tedy zajrzc wielkiej witobliwoci ylwanowi witemu, umyli( !o w
s(awie obrazi>, eby ktrych przyk(adem dobrym zbudowa(, z( s(aw je!o od nie!o oderwa(. &ocy tedy
jednej wziwszy na si posta> ylwana wite!o niejakiej zacnej bia(ej!(owie ju na (ou odpoczywajcej,
ukaza( si, proszc eby na sprawe cielesn z nim przyzwoli(a. /na KLM z przestrachu wielkie!o pocz(a
okrutnie wo(a>, e wszystkich picych nie tylko domownikw, ale i sdsiadw pobudzi(a, ktrzy do
(onice jej przybie!(szy, pytaj coby si jej dzia(o. I) szatan pod (oe jej skry( siJ wywiedziawszy si tedy
rzeczy samej, zawiecili wiece, i szukajc pod (oem !o znaleDli, ktre!o obaczywszy rozumieli !o by>
ylwanem -iskupem. Za czym si wszyscy zdumieli, zw(aszcza wiedzc o s(awie witobliwoci je!o.
4ytaj po tym, co by !o do takowej zbrodnie przywiod(o? 3zecze onG 0oem uczyni( z(e!o, !dy mi ona
do siebie przyzwa(a? 0o ona us(yszawszyG k(amc z p(aczem zwa(a. szatan tedy, eby tym wicej ma . u
ludzi obrazi( pocz( tak szkaradnie i wszetecznie mwi>, e ludzie s(ucha> !o niechcc KLM na koniec !o z
domu !wa(tem wypchnli. &azajutrz tedy wszyscy ylwana biskupa ob(udnikiem nazywaj !odnym
spalenia, i wszytko miasto &azaret tak si nim zbrzydzi(o, e us(yszawszy imi je!o bluDnili. %u si
przypatrz dziwnej ma wite!o cierpliwoci, i je!o witobliwoci. $osz(a do uszu -iskupa tak wielka
os(awa nic jednak nie mwi na tak krzywd i serce je!o stateczne nie porusza si do niecierpliwociG ale 4.
-o!u zawsze dzikujc, mwi(G i zas(uy( za swoje !rzechy, ie niemoe by> szczliwszym, jako widzc
si by> u wszytkich ohydzonym i brzydliwym. %a o nim z(a s(awa tak si prdko rozszerzy(a, e miasta
przyle!(e przeszedszy, a do )leFandryey przysz(a. Ju do -iskupa niewinne!o aden przystpi> nie mia(.
4o wyciu tedy roku od tej os(awy, eby ono z!orszenie ludzkie z niena!(a umierzy> m!(, wyjechawszy
m -oy z &azaretu uda( si do kocio(a, !dzie b(o!os(awiony "ieronim ley, i przy !robie je!o pad( na
modlitw. $la ktrej, !dy dwie !odzinie trwa(, m jeden niecnotliwy do kocio(a wszed(, i obaczywszy
wite!o na modlitwie, przy biea( do nie!o jako lew, wyrzucajc mu na oczy, i uczciwe bia(e!(owy do
swojej spronoci co dzie5 namawia. .tremu on baranek niewinny weselc si z swe!o obelenia, rzek(
eby te mow czciej powtarza(. 0o on s(yszc KLM doby( miecza, chcc !o ci>. )le jako skoro -iskup
wity zawo(a( ratuj "ieronimie, zaraz odwodzc miecz nazad swoje !ar(o mieczem przeci(G sta(o si tedy
e inszy (otr nadszed(, niewiedzc o tym, eby to co si sta(o za -o pomst sta> si mia(o, i owszem
rozumiejc ma -oe!o by> mobjc one!o cz(owieka, dobywszy miecza, chcia( !o zabi>G natychmiast,
to si jemu co i pierwszemu przyda(o. Zaledwie ten dru!i na ziemie upad(, a oto dwaj mowie
wchodzc obaczyli co si sta(o, lecz nie wiedzieli, eby z -oe!o zrzdzenia, jeden z nich @urj zapalony
zawo(a(. ) pki tej twojej niecnoty bdzie, i bia(e!(owy uczciwe do swojej spronoci namawiasz, i ludzi
niewinnych zabijasz KLM nie bdziesz wicej niecnoty p(odzi(X Za czym !niewem zapalony z dobytym
mieczem przybiea(, eby !o zabi(G jako skoro jednak ylwanus zawo(a(, ratuj "ieronimie chwalebny, m
B6
on, jako i dwaj pierwszy rk sw zabi( si. Yw za dru!i, ktry z nim by( przyszed( zwidzenia one!o
przestraszony, czarom wszystko przypisujc, skoczy( do drzwi kocielnych ze wszytkiej si(y wo(ajcG am
wszyscy pdDcie sam, oto ylwan czarownik, nie tylko uczciwe bia(e!(owy ha5bi, ale i ludzi czarami
swymi zabija. -iey za tym wo(aniem !wa(t wielki ludzi obojej p(ci, wszyscy ylwana !odnym spalenia
uznawajc. 0o !dym ja 0yryllus us(ysza(, bie z p(aczem wielkim tame !dzie obacz baranka, midzy
wilkami okrutnymi, i prawie psy wciek(emi, barzo ciche!o, nic insze!o nie mwice!o, z weso(ym swym
pozorem, jeno sprawiedliwie to cierpi, iem -o!a me!o ciko obrazi(. 4ojmaj !o, bij i ju prawie na
mier> prowadz. Hdy !o tedy ju z kocio(a prowadzili, natychmiast z miejsca swe!o na ktrym lea(,
wsta( "ieronim b(o!os(awiony wielk wiat(oci obtoczony, e trudno na5 by(o pojrze>. # wyci!nwszy
rk uj( ylwana rozkazawszy srodze tym, ktrzy !o prowadzili, eby !o pucili, ktre rozkazanie je!o,
tak by(o skuteczne, e wszyscy si( straciwszy na ziemi padli, prawie na po(y ywi. 0o !dy si dzia(o,
przyprowadzono za tym do kocio(a bia(!(ow niejak optan, (a5cuchami skrpowan. .trej jako
skoro no!a stan(a w kociele, okrutnie szatan przez ni bez przestanku wo(a> pocz(. Zmi(uj si, zmi(uj si
"ieronimie, abowiem dla ciebie wielkie utrapienie cierpi. $o ktre!o b(o!os(awiony "ieronim rzek(G
4rzeklty duchu, wynidD z tej -oej s(uebnice, a twoj niecnot i oszukanie poka przed wszytkimi,
ktre!o zaywa( w ylwanowej osobie pokazujc si. szatan tedy wed(u! rozkazania pokaza( si w osobie
ylwanowej, tak e !o wszyscy ylwanem by> rozumieli i powiedzia( wszytko cokolwiek uczyni( ku
os(awie ylwanowej, co sko5czywszy z wrzaskiem sro!im znikn(. 0o si dalej dzia(o, list 0irylow
powieda, !dzie czytelnik czyta> moe. trony cia(a, i szatan w nim szkodzi> moe pokazuje si w
b(o!os(awionym Jobie, ktry zaraony by( od szatana spronym wrzodem abo trdem. 4owiada te
y!isbertus i +incencius w .si!ach swoich, i za panowania Eudwika wtre!o 0esarza, w miecie
2o!unciej, szatan jeden wprzd kamieniami ciska(, i jakoby m(otkiem we drzwi ko(ata(, a po tym jawnie
mwicG z(odziejstwa odkrywajc, i rozruchy siejc wielom si naprzykrzy(G po tym wszytkich przeciw
jednemu wzburzy(, ktre!o mieszkanie !dziekolwiek mieszka( zapali(, i udawa( jakoby wszyscy za je!o
!rzechy cierpieli. Za czym musia( w polu mieszka>, strony cze!o !dy duchowni litanie odprawowali, wielu
szatan ciskajc kamie5mi poobraal, i tak przez trzy lata czyni(, na czas przestajc, po tym za znowu broi(,
a wszystkie domy popali(.
+ rozumie i zmys(ach wewntrznych, e szatan szkodzie moe pokazuje si z optanych. %ake o
mierci, e ywota pozbawi> moe, wiadcz .si!i %hobiaszowe o siedmi mach ary panny zabitych,
ktrzy dla dze swojej wszetecznej ku arze, nie!odni byli jej ma(e5stwa. 4rzeto zamykajc mwimy, i
jako przez si tak przez czarownice szatani ludziom we wszytkim szkodzi> mo!.
Hdy za pytaj, jeli takowe szkody, abo obrazy szatanom raczej, abo czarownicom maj by>
przypisowane. $opowiedamy, i jako w(asn szata5sk spraw jest, chorobami ludzie zaraa>, tak te
onym samym sposobem ma by> przyczytanaG ale i ku wz!ardzie, i obrazie twrc wszytkich rzeczy,
take ku z!ubie dusz ludzkich, pra!n te sprawy przez czarownice odprawowa>, wiedzc e tym sposobem
4. -! barziej si do !niewu pobudza i onym wietszej mocy ku szkodzeniu ludziom dajeG poniewa rzecz
sama wiadczy i bez liczby w ludziach przez czary, szkody si dziej, ktrychby 4. -! szatanowi czyni>
niedopuszcza, !dyby sam przez si ludziom szkodzie chcia(G cze!o wszytkie!o tajemnym sdem swym
dopuszcza przez czarownice dla ich odstpstwa i wyrzeczenia si wiary katholickiej. 4rzeto czarownicom
takowe sprawy wtorym sposobem s(usznie bywaj przypisowane, cho>e szatan sprawc jest
przedniejszym. 2iot(a abowiem ktr niewiast w wod wmoczywszy ku !rze kropi, eby descz sprawi(a,
aczkolwiek sama z siebie deszcza nie sprawuje i ztd niewiasta na!any mie> nie moe, jednak i to czyni,
jako czarownica z umowy z szatanem KLM cho> szatan deszcz sprawuje, ona wszake win s(usznie na
sobie ponosi, dlate!o i wiar, i spraw szatanowi s(uy KLM
%ake te !dy obraz z wosku, abo co podobne!o dla uczarowania ko!o czarownik uczyni, abo !dy
przez czary, obraz czyjkolwiek na wodzie, bdD na o(owie pokazuje si, cokolwiek si z(e!o stanie onemu
obrazowi, bdD to zak(cie, bdD rana jaka, cho> si ona obraza przez czarownice rzecz sam w obrazie
dzieje, a szatan cz(owieka dla ktre!o uczarowania on obraz uczyniony jest takime sposobem i w to
miejsce niewidomie obrazi, s(usznie wszake ta sprawa czarownicy bywa przypisana, bo bez niej, ni!dy by
4. -! szatanowi takowej obrazy w cz(owieku uczyni> nie dopuci(, aniby si szatan sam przez si te!o
way(. )le iech my wspomnieli IieJ szatani sami przezsi ludziom szkodzi> mo!, bez pomocy
czarownic, mo!(aby komu wtpliwo> taka przypa>. Jeliby te szatani bia(e!(owy uczciwe sami przesi
mo!li tak ostawi>, eby za czarownice byli rozumiane, pokazawszy si w osobie ich, ku uczarowniu ko!o,
BA
zaczymby musia(o by>, eby te niewinne by(y os(awioneX
&a co ni si odpowiedD da, potrzeba wiedzie>. &aprzd, e szatan nie moe nic uczyni> bez
dopuszczenia -oskie!o. 4owtre, i -oe dopuszczenie, nie moe by> takowe nad sprawiedliwemi, i w
mi(oci 0hrzecija5skiej trwajcymi, jako nad !rzesznemi, nad ktremi jako ma moc witsz, tak zaiste
wicej 4an -! dopuszcza ku karaniu ich. &akoniec, aczkolwiek sprawiedliwym w rzeczach
zwierzchownych, to jestG w s(awie i zdrowiu szkodzi> mo! za dopuszczeniem -oymG wszake i wiedz
e si im to obraca w zas(u!, przeto nie pra!n im w tych rzeczach szkodzi>.
Z ktrych rzeczy pokazuje si, i w tej trudnoci, potrzeba mie> wz!ld na rne rzeczy. &aprzd na
-oskie dopuszczenie. 4owtore na cz(owieka, ktry acz jest w oczach ludzkich cnotliwym, jednak
czstokro> si tra@ia, e nie jest w mi(oci chrzecija5skiej. 4o trzecie na wystpek o ktry niewinnie ma
by> kto os(awiony. 4rzeto mwimy, e aczkolwiek cz(owiek wszelki niewinny, i w (asce bdcy, moe by>
z -oe!o dopuszczenia uraony od szatana w zdrowiu, majtnoci i s(awie, majc wszake wz!ld na
ciko> te!o czarownicze!o odstpstwa, ktre wszytkie zbrodnie wiata te!o przechodzi, nie rozumiemy
eby kto niewinny m!( by> w tej mierze os(awiony. 0ze!o si i tymi przyczynami wesprze> moe.
&aprzd, poniewa os(awi> w wystpkach, ktre bez umowy z szatanem, bdD wyraDnej, bdD tajemnej
mo! by> pope(nione, jakowe s z(odziejstwa, rozboje, i !rzechy cielesne, jest rzecz rna od os(awy w
tych !rzechach ktre adnym sposobem cz(owieku nie mo! by> przypisane, ani od nie!o pope(nione, jeno
przez umow wyraDn z szatanem postanowion, takowe s sprawy czarownic KLM 4rzeto aczkolwiek
szatan cz(owieka o insze !rzechy os(awi> moe w czarowniczym wszake wystpku ktry bez szatana by>
nie moe, o s(aw ko!o przyprawi> nie zda si rzecz podobna.
&adto ni!dy nie jest rzecz dowiadczona, eby kto niewinny mia( by> od szatana o czary os(awiony, i o
tak os(aw na !ar(o wskazany. # owszem !dy kto o czary os(awionym jest, takowemu przysi!a bywa
nakazana, nie postpujc do dalsze!o karania.
&akoniec i dla stray )nielskiej, ktra niedopuszcza niewinnych o mniejsze !rzechy s(awi>, to jestG o
rozboje, wydzierstwa, i im podobne, daleko wicej, i potniej cz(owieka niewinne!o w os(awieniu o tak
szkaradny wystpek bdzie broni(a. KLM
)le i teraz to w uwaeniu mamy, jeli czarownice wszytkie choroby adnej nie wyjmujc za -oym
dopuszczeniem na ludzie przepuszcza> mo!G zamykajc te wtpliwo>, powiedamy e tak jest, !dy
$oktorowie choroby adnej nie wyjmuj co si i z rozumem z!adza, poniewa szatani swoj przyrodzon
moc, wszytkie rzeczy cielene przechodz, jakomy to czstokro> wspominali. 4rzyk(adami wszake i
dowiadczeniem to si utwierdza, w -iskupstwie abowiem -azylijskim na !ranicach Eotaryn!iej, i
)lzacyjej, !dy jeden uczciwy cz(owiek rzemielnik, zaszed( w s(owa z bia(!(ow, jaka swarliwa, ona
roz!niewawszy si, po!rozi(a mu, e si te!o prdko zemci> mia(a. 0o aczkolwiek on sobie lekce way(,
teje wszake nocy poczu(, e mu si krosta na szyjej uczyni(a, ktrej !dy si zlekka dotyka(, i tar( j
wszytk twarz z szyj odt i opuch( mie> si poczu( tak barzo, e si te sprony trd po wszytkim ciele
je!o rozsypa(. + czym on wz(oki adnej nie czynic, ale jako naprdzej przyjacio(y, i urzd przyzwawszy
powiedzia(, co si sta(o, i jako mu po!rki ta niewiasta czyni(a mwicG e nie dla cze!o insze!o, jeno dla
czarw tej bia(ej!(owy z wiata schodziG krtko mwicG 4ojmano niewiast, na prb dano, ktra si
prdko do wystpku przyzna(a. Hdy tedy sdzia o przyczynie, i sposobie z pilnoci pyta(, odpowiedzia(aG
korom s(owy uszczypliwemi od te!o cz(owieka zelona, w !niewie swym do domu si wrci(a, duch
przeklty przyczyny smutku me!o j( si wywiadowa>, ktoremu !dym wszytko powiedzia(a ieby si te!o
zemci(, ustawicznie na5 nale!a(a. 4yta( mi jakiej bym pomsty pra!n(a, i coby mu mia( uczyni>,
odpowiedzia(amG ebym rada !dyby twarz zawsze mia( odt. Z czym on odszed(, i t chorob cz(owieka
te!o wicej nielim prosi(a zarazi(, ni!dym si abowiem te!o nie spodziewa(a, eby takiem trdem mia( !o
zarazi>. / ktry wystpek swj spalona by(a.
+ -iskupstwie take .onstantyjskim KLM jedna trdowata bia(a!(owa, ktra ju od dwu lat umar(a,
przypadek swj przed wiela ludzi zwyk(a by(a powieda>, i trd ten mia(a dla poswarku z jedn
bia(!(owG !dy abowiem w nocy przed dom dla pewnej sprawy wysz(a, wietrzyk jaki ciep(y od domu
onej bia(ej!(owy ktra przeciwko mieszka(a, na nie wion(, za ktrym wiatrem powieda(a, e j zaraz trd
opanowa(.
+ tyme -iskupstwie, !dy czarownice siepacz, abo kacik na stos drew dla spalenia od ziemie
podnosi(, rzek(a mu czarownicaG dam ci zap(at, i tak chuchnwszy na je!o twarz, zaraz !o sprony trd po
wszytkim ciele opanowa(, dla ktore!o prdko po tym umar(.
BB
#nsze jej sprone zbrodnie dla krotkoci opuszczaj si, jako mo!(o by si tu, inszych barzo wiele
przywie>. 0zstokro> abowiem dowiadczylimy te!o, e pewnym ludziom kaduki sprawowa(y, przez
danie jajec w jedzeniu, abo w piciu z cia(y umar(ych czarownic w !rob za!rzebionych, przydawszy insze
ich ceremonie, ktrych tu wymienia> nie potrzeba.
$ niektrych chorobach szczeglnie#
ROZ0ZIA 9II/
#nsze za choroby, ktrymi czarownice cia(a ludzkie zaraaj, to jestG lepot, !wa(townymi chorobami,
morzeniem bezmiernym, kto dostatecznie wyliczy> moe. 4rzywiedziem wszake niektre z tych, na
ktremy oczyma naszymi patrzali.
4od ten w(anie czas !dy w miecie #sbur!u #n'uisicia strony czarownic odprawowana by(a, midzy
inszymi przypadkami, ten te by( o!(oszony. &iektra uczciwa bia(a!(owa ma(onka jedne!o z dworzan
)rcyksicych, przy obecnoci pisarza wed(u! prawa zezna(aG # za czasu panie5stwa jej, !dy pewnemu
mieszczaninowi s(uy(a, tra@i(o si, e pani jej !(owy cikie bolenie cierpia(a, dla ktre!o bolu uleczenia,
!dy jaka niewiasta przysz(a, eby swoim przymawianiem bole> !(owy umierzy(a. Ja IpowiedaJ pilniem
si jej sprawie przypatrowa(a, i widzia(am, e przeciw przyrodzeniu wody wylanej, na jak miseczk, ona
woda w !arku inszym znaleziona by(a, z przydawaniem pewnych ceremonij ktrym tu miejsca niemasz. Ja
widzc, i pani moja w boleci !(owy adnej @ol!i nie czuje, nieco si obruszywszy, rzek(am do
czarowniceG &ie wiem, co czynicie mi(a pani, widz e czarami takimi si paracie dla poytku swe!o. &a
co czarownica zaraz odpowiedzia(a, jelim jest czarownica, abo nie, dowiadczysz te!o dnia trzecie!o, co
si tej zici(o. )bowiem dnia trzecie!o !dym usiad(a do przdzienia kdziele, okrutna bole> cia(o moje
opanowa(a. &aprzd wewntrz taki mi bl napad(, e nie by(o miejsca w ciele, w ktrym bym sro!ie!o
k(ucia nie czu(a. 4owtre tak mi si widzia(o, jakoby mi kto na !(ow arzyste w!le sypa(. &a ostatek na
ciele od !(owy, a do stopy nie by(o miejsca i!( pchn>, !dzieby jtrzystej krosty nie by(o, w ktrych
boleciach krzyczc, a mierci jeno pra!nc, do czwarte!om dnia trwa(a. 4o tym m paniej mojej rozkaza(
mi, ebym do stajniej jednej wesz(a. .toremu rozkazaniu je!o pos(uszna bdc, jakom nalej mo!(a sz(am
za nim !dymy przyszli przed wrota stajenne, rzecze miG /to wze(ek sukna bia(e!o jest nade drzwiami
stajennemi. 3zek(am jaG widz panie moj. rzecze on ile moesz usi(uj, eby !o zrzuci(a, bo podobno lepiej
si bdziesz mia(a. Za czym ja com mo!(a, jedn rk wrt si trzymajc, dru!m wze(ka dosi!(a.
3zecze 4an odwi, a przypatrz si pilnie co tam jest. %edy ja wze(ek rozwizawszy znalaz(am tam wiele
rzeczy zawizanych, mianowicie ziarna jakie bia(e na kszta(t krost moich, take nasienia pewne i jarzyny
na ktrem ja i patrzy> przedtym nie mo!(a. KLM widzia(am take koci wowe i inszych zwierzt. &a
ktore rzeczy zdumiawszy si, pyta(am pana, coby z tym czyni> kaza(. .try rzek(, ebym wszytko w o!ie5
wrzuci(a. +rzuci(am tedy, a oto zaraz nie w !odzinie, ani w >wier>, ale we m!nieniu oka , skorom one
rzeczy w o!ie5 wrzuci(a, do pierwsze!o zdrowia zupe(niem przysz(a. ) i wiele rzeczy na pani jej
urzdownie by(o powiedzianych, dla ktrych o czary barzo by(a podejrzana, osobliwie i towarzystwo z
nimi ustawicznie mia(a, rzecz jest podobna, e wiedzc o czarach tam po(oonych, mowi o tym
powiedzia(aG i tak po pokazaniu i spaleniu do zdrowia pierwsze!o przysz(a.
%ra@i(o si i dru!ie uczarowanie inszej bia(ej!(owy w tyme miecie, ktre tu wspomnie> dla ohydzenia
tej bezbonoci naley. 2atka jedna uczciwa przed urzd przyszed(szy, wed(u! prawa zezna(aG + tyle
mwi domu me!o, mam o!rd, ktremu jest przyle!(y inszy o!rd smsiady mojej, !dym tedy dnia
jedne!o widzia(a ciek z o!roda smsiady mojej do o!roda me!o, z a(oci te!o uywa(am, i stojc we
drzwiach o!rodu, narzeka(am, tak o ciece jako i o szkod. msiada ona natychmiast nadesz(a, pytajc,
jelibym j mia(a za podejrzan. .tore!o pytania jej zlekszy si j, iem o niej niedobrze s(ucha(a, nic
insze!o nie rzek(am, lad po trawie, szkod pokazuj. /na tedy roz!niewawszy si, em podobno k woli
jej, nie chcia(a si z ni swarzy>, szemrzc odesz(a, ktre szemranie jej, aczem s(ysza(a, alem !o nie
rozumia(a. 4o ma(ym tedy czasie napad(a mi wielka choroba z boleci w ywocie i z sro!iem morzeniem
take k(uciem, z lewej strony na praw, i opak, nie inaczej jakoby dwiema mieczmi, abo noami cia(o
przebija(, i tak we dnie i w nocy wo(aniem moim wszytkim samsiadom przykrzy(am si, ktrzy dla
pociechy !dy do mnie roznie przychodzili, tra@i(o si, e przyszed( te !arncarz niejaki, ktry namienionej
smsiady mojej czarownice jako cudzo(onice zaywa(, eby mi nawiedzi(, i a(ujc choroby mojej,
pocieszywszy mi s(owy odszed(. &azajutrz wszake raniuchno wrci( si, i cieszc mi rzek(. $owiadcz
B8
jeli ta choroba z czarw si wam przytra@i(a, co jeliby tak by(o, przydziecie do zdrowia za moim
staraniem. 3ospuciwszy tedy o(w nademn na (ou lec, w miseczk wody la( !o, a !dy si obraz jaki,
i wyobraenia rozmaitych rzeczy na o(owie wyrazi(y. 3zek(, oto macie t chorob z czarw, ktrych cz>
niema( pod pro!iem domu znajdziemy. 4rzystpmyD tedy tam, a wyjwszy je z miejsca lepiej si mie>
bdziecie. # tak m moj z nim spo(ecznie poszed( do miejsca czarw onych. Hdzie przyszed(szy !arncarz,
pr! podnis(, i rozkaza( mowi memu, eby w d( odkryty rk wpuci(, a cokolwiek by tam znalaz(,
eby wyj(, co wszytko uczyni(. )bowiem naprzd obrazek jaki woskowy wzd(u na pidD wszdzie
zdzorawiony, majc dwie i!le, w bokach sobie przeciwnych, na kszta(t boleci jej, ktr mia(a wzajem w
bokach to prawym, to w lewym, wyj(. 4o tym wze(kw niema(o rozmaitych, tak ziarna, nasienia, jako i
koci w sobie zamykajcych. 0o wszytko !dy w o!ie5 by(o wrzucono, przysz(am wprawdzie do zdrowia,
ale nie dostatecznie. 0ho> abowiem mi kolka, i morzenie opuci(o, i ch> do jedzenia zupe(na si
przywrci(a, wszake i do te!o czasu do pierwsze!o zdrowia zupe(niem nie przysz(a. / co !dym pyta(a
!arncarza, odpowiedzia(G e !dzie indziej jeszcze czary s zakryte, ktrych znaleD> niemo!. ) !dym
pyta(a, jakim sposobem te pierwsze czary wynalaz(, odpowiedzia(G e z mi(oci, ktra przed przyjacielem
nic nie zatai. 4rzeto !dy on z cudzo(onic obcowa(, pozna(am swoje smsiadk, z dowodem tak wielkie!o
podejrzenia. %o wszytko chor bdc zeznawa(a.
)le !dybym chcia( wspomnie> wszytko, co sie w tym jednym miasteczku pokaza(o, by(aby ksika
niema(a. -arzo ich abowiem wiele by(o lepych, chromych, wysch(ych, i rozmaitymi chorobami
udrczonych, ktrzy wed(u! prawa zeznali, e te wszystkie choroby od czarownic maj, jedni na czas
krtki, a drudzy a do mierci. %ake i si im wszytko sta(o wed(u! powieci i po!rek czarownic, bdD
to w chorobie jakiej, bdD w mierci inszym. 0o std pochodzi, e ziemia ta, ma obywatele z witszej
czci szlacht, ktrzy prnowaniem si bawi. ) i prnowanie jest a!wi do !rzechu dla ycia
nieporzdne!o z bia(ymi!(owami, !dy nieuczciwe bia(e!(owy dla uczciwych ma(onek porzucali, z rzadka
si tra@i(o, eby w sposb pomsty od bia(ych!(w porzuconych, m abo ona uczarowani nie byli, lecz nie
tak si to czsto midzy msk p(ci, jako midzy bia(o!(owsk najdowa(o, podobno dla te!o, ile si
domyli> moem, eby ony pomorzywszy abo posuszywszy do pierwszych swych na(onic, mowie si
wracali. )bowiem i kucharz jeden )rcyksicy pojwszy w ma(e5stwo uczciw bia(!(ow
cudzoziemk. &a(onica je!o czarownica na potkaniu jawnie, co wiele ludzi uczciwych s(ysza(o, onej
onie je!o czarami i mierci po!rozi(a, wyci!nwszy rk mwicG &ied(u!o si ucieszysz z ma
twe!o. Zaczym zaraz nazajutrz w chorob wpad(a, i w krtkim czasie umar(a, przy skonaniu zeznawajc. #
umieram, e mi ona czarownica czarami swymi za -oym dopuszczeniem zabi(a KLM
%ak te czarami jako o tym pospolita jest wie> o(nierz niektry by( zatracony i inszych wiele ktrych
opuszczam. 2idzy ktrymi jest komornik jeden, ktry kwoli na(onicy swojej, nocowa> si z ni
obiecawszy, po tym dla pewnych spraw, ktre !o zasz(y, oznajmi( jej przez ch(opca, i onej nocy nie m!(
do niej przyby>. /na roz!niewawszy siG 4owiedz ImwiJ 4anu swemu, e nied(u!o bdzie ze mnie arty
stroi(. &azajutrz tedy zachorza(, a w kilka dni umar(.
0zy takie czarownice, ktre sdziw, wejrzeniem tylko samym czaruj, e im szkodzi> niemo!a, take
te i o rzeczy !(wne obwinionym i na prb danym, umiej milczenie sprawi>, e ich wystpki nie mo!
by> objawione
i takie, ktre .rucy@iF biczmi siekc, abo nomi kolc dla odprawowania czarw, obelywych s(w
przeciw b(o!os(awionej 4anny czystoci, i zbawiciela nasze!o z J:J niepokalane!o ywota narodzeniu
zaywaj (w tych i spraw ich bezbonych wspomina> nie trzeba poniewa barzo uszy pobonych ludzi
obraaj, s jednak na pimie schowaneG jako krzczona niektra ydwka inszych bia(ych!(w nauczy(a
by(aG z ktrych jedna +albur!is imieniem, w tym roku bliska mierci bdc, !dy j do pokuty czynienia
upominano, zawo(a(aG cia(o i dusz moje odda(am szatanowi, ani mam nadzieje adnej zbawienia i tak
sko5czy(a.
%o wszytko nie ku ha5bie, ale ku chwale )rcyFicia Je!o 2Nci napisano jest, poniewa jako 4.
0hrzecianski, i prawdziwy mi(onik reli!iej .atholickiej dla wykorzenienia ich z -iskupem -rykse5skim
wielkie starania i prace podejmowa(. &iemniej te to wszytko wspomnielimy dla ohydzenia tej
bezbonociG eby ci ktrzy krzywd ludzkich srodze broni, daleko pilniej i sroej krzywdy -o!a
wszechmocne!o i obelenia wiary .atholickiej, bez wszelkie!o wz!ldu na rzeczy doczesne bronili, bo
wszytkich czarownikw naprzedniejszy !runt jest stpienie wiary.
BC
$ sposobie, ktrym baby czarownice przy rodzeniu posuguj%ce, wielkie szkody czyni%, dziatki zabijaj%c,
abo je szatanom z przekl'ctwem oddaj%c i o"iaruj%c#
ROZ0ZIA 9III
&ie !odzi si tu przepomina> szkd, ktre si od bab czarownic niemowitkom dziej. 4owiemy tedy
naprzd jako zabijaj. 4o tym jako szatanom oddajc przeklinaj. + -iskupstwie )r!enty5skim, w
miasteczku Zabernie bia(a!(owa jedna uczciwa i osobliwie naboe5stwo ku 4anie b(o!os(awionej majca,
wszytkim !ociom pod znak czarne!o or(a do niej przyjedajcym, o takowym przypadku swym powiedaG
-dc ImwiJ brzemienn z ma(onka me!o, !dy czas rodzenia przychodzi(, niewiasta jedna baba, ebym
j do pos(u! przy po(o!u wzi(a, usilnie prosi(a, ale ja o jej z(ej s(awie wiedzc, aczem umyli(a insz do
te!o mie>, s(owy wszake uk(adnymi, jakobym na jej prob zezwala> mia(a pokazowa(am. Hdy tedy
przyszed( czas rodzenia naj(am insz bab. /na piersza roz!niewawszy si, do komory mojej nocy jednej
Iledwie w om dni po porodzeniuJ z dru!iemi dwiema bia(ymi!(owami wesz(a, a !dy ku (ou
przystpowa(y, !dziem lea(a, ma swe!o, ktry w inszej komorze spa(, zawo(a> chcia(am, lecz tak mi
si(a we wszytkich cz(onkach, i jzyku opuci(a, e oprcz widzenia i s(yszenia, i pirka ruszy> bym nie
mo!(a. + porzodku tedy onych dwu, czarownica stojc te s(owa mwi(a. /to ta niecnotliwa bia(a!(owa, i
po!ardzi(a mn do pos(u! przy po(o!u, weDmie swoje karanie. #nsze za, o bok tej stojce prosi(y za mn
mwic, wszak adnej z towarzyszek naszych nieszkodzi(a. 3zecze czarownicaG i probie mojej nie
do!odzi(a, przeto jej wntrznoci nakae, tak wszake, e do pu(rocza dla waszej przyczyny adnej boleci
nie poczuje, ale po pu(roczu nacierpi si wiele mkiG przystpiwszy tedy dotchn(a mi si ywota, a mnie
si zda(o, jakoby wntrznoci wyjwszy rzeczy mi pewne, ktrych widzie> nie mo!(am, tam w(oy(a.
koro tedy odesz(y, a jam ku sobie przysz(a, ma jako naprdzej zawo(a(am, i co si dzia(o powiedzia(am
mu. )le on przyczyn na po(! mj wk(adajc mwi(. +y bia(e!(owy przy po(o!u rozmaite sobie @antazyje
stroicie, i tak adnym sposobem mowie mojej nie chcia( wierzy>. 3zek(am tedy, oto mi p(roka darowa(a,
e adnej boleci nie mam poczu>, ktre !dy minie, a ja zdrowa bd uwierz>. %o w(anie synowi swemu
.sidzu, ktry na ten czas )rchidiakonem by(, i matk swoj one!o dnia nawiedza( powieda(a. .rtko
mwicG !dy p(roka min(o zupe(na, tak okrutne j morzenie na!(e napad(o, e wo(ajc i krzyczc we dnie
i w nocy wszytkim si przykrzy(a. ) i jakomy powiedzieli osobliwe naboe5stwo ku 4annie nawitszej
mia(a, kada obot na samym chlebie i wodzie przestajc, wierzy(a e za jej przyczyn, od te!o blu
wybawiona by(a. $nia abowiem jedne!o potrzeb przyrodzon odprawi> chcc, wszytko ono plu!astwo z
cia(a jej wysz(o, przyzwawszy tedy ma i syna, rzek(a. 0zy to s rzeczy z @antazyjej mojej abo zmylone?
zalim nie powiedzia(a, e si prawda pokae po wyciu p(rocza? )bo kto widzia( kiedy,ebym ciernie,
koci, i drwa je> mia(a? # by(y tam !a(zki roej wzd(u! na pidD i wiele inszych rozmaitych rzeczy.
kd (atwo si domyli> moe co za przyczyn ta baba czarownica mia(a, doma!a> si do pos(u! przy
po(o!u jeno eby dziecitko abo zabi(a, abo szatanowi odda(a. 0o pokazuje si i z spowiedzi tych, ktre do
pokuty si udawa(y, wszytkie abowiem zeznawaj, e witsza szkoda ludziom, ani witsze obelenie wiary
0hrzecia5skiej nie dzieje si ni odko!o, jako od bab czarownic. %o i te ktre bez pokuty zchodzc na
o!ie5 by(y wskazane przyznawaj. )bowiem w -iskupstwie -azylijskim w miasteczku $ann czarownica
spalona zezna(a, e wicej ni czterdzieci dziatek zabi(a tym sposobem, e !dy z ywota wychodzi(y, i!(
w !(wki ich przez ciemi a do mz!u wpycha(a.
$ru!a take w -iskupstwie )r!enty5skim zezna(a, e barzo wiele dziatek, ktrym i liczby nie
wiedzia(a z!(adzi(a. %ej dosz(o takim sposobem. Z jedne!o miasteczka do dru!ie!o, dla babienia przy
po(o!u jednej bia(ej!(owy wezwana by(a, !dzie odprawiwszy pos(u! do domu si wraca(aG wyszedszy
tedy za bram, z tra@unku z rcznika abo tuwalnie ktr opasana by(a, ramiczko dziecicia swieo
urodzone!o wypad(o. 0o obaczywszy ktrzy przy bramie siedzieli, rozumiejc e rocik misa lea(, skoro
ona przemin(a, podnieli, ale pilnie si przypatrujc, z cz(onkw poznali rk albo ramiczko dziecice.
$awszy tedy o tym zna> urzdnowi i znalazszy, e dzieci nie chrzczone umar(o, ktre ramiczka nie
mia(o, pojmano czarownic na prb dano, !dzie wystpek swj przyzna(a, przydawszy, e dziateczek
prawie bez liczby wytraci(a.
0oby za przyczyna te!o by(a, moemy rzec, e powd duchw z(ych, ktrym kwoli KLM musz takich
rzeczy czyni>, wie abowiem szatan, i od krlestwa niebieskie!o dla !rzechu miertelne!o takowe dzieci
bywaj od(czone. # dla te!o dzie5 sdu ostatnie!o zw(acza si, e tym nierychlej liczba wybranych
B7
wype(nia si, ktra !dy si wype(ni, wiat swj koniec weDmie. Z tych za cz(onkw za rad szatana maci
sobie robi, ich przekltej bezbonoci s(uce. )le i tej okrutnej zbrodnie ku ohydzeniu te!o odstpstwa
zamilcze> si nie !odzi. )bowiem !dy dziateczek nie zabijaj, tedy je szatanom przeklinajc oddaj.
%akowym sposobem skoro si dzieci urodzi, baba jeli matka nie jest czarownica, dzieci przed komor
jakoby dla och(odzenia je!o, wynosi, a podnisszy !o ku !orze, oddaje !o 1iciu szata5skiemu
Euci@erowi, i wszytkim szatanom, co czyni na o!nisku nad o!niem. Jako jeden zezna(. Hdy obaczy( e
ona je!o, czasu po(o!u nadzwyczaj inszych bia(ych!(w rodzcych nie dopuszcza do siebie wni> adnej
bia(ej!(owie, oprcz crki w(asnej, ktr jej jakoby babi(a, chcc przyczyny te!o dowiadczy>, podczas
po(o!u zatai( si w domu, !dzie wypatrzy( porzdek witokradztwa i o@iary szata5skiej sposobem
opisanym, to przydawszy e dzieci, jako mu si widzia(o, po (a5cuchu, na ktrym kot(y wieszaj, bez
wszelkiej ludzkiej pomocy ku !rze si mkn(o KLM 0ze!o si on przelkszy nie mniej i te!o, !dy straszne
i o!romne s(owa przy wzywaniu szatanw i inszych bezbonych obrzdach s(ysza(, z pilnoci eby
dzieci by(o chrzczone nale!a(, a !dy nieli dzieci do inszej wsi !dzie koci( by(, a dro!a przez most
przypad(a, on dobywszy miecza napad( na crk, ktra dzieci nios(a, mwic Ico drudzy dwa przy nim
idcy s(yszeliJ. &ie chc eby mia(a dzieci przez most nosi>, bo abo samo o swej mocy przejdzie, abo ci
utopi. Zlkszy si ona z inszymi ktore przy tym by(y bia(ymi!(owami pyta(y, czy od rozumu odstpi(
Iabowiem o tym co si sta(o nikt nie wiedzia(, oprcz dwu mw ktrzy z nim byli.J 3zecze onG
niecnotliwa bia(a!(owo, tw czarownicz nauk sprawi(a, e si dzieci ku !rze po (a5cuchu mkn(o,
uczy5e teraz, eby bez przenoszenia samo dzieci przesz(o, abo ci w rzece utopi # tak przymuszona
po(oy(a dzieci na mocie, !dy wed(u! nauki swojej szatana wzywa(a, a oto zna!(a dzieci na dru!iej
stronie mostu obaczono. /chrzci(szy tedy dzieci, do domu si wrciwszy, !dy ju crk wiadectwami o
czary pokona> m!(, KLM, !dyby by( chcia( dowodzi> winy o@iary szatanowi czynionej dla te!o, i sam
jeno na nie patrzy( i po wyleeniu po(o!u crk z matk przed urzdem oskary(, i obydwie spalone by(y,
take te sposb bezbony, i przekltej o@iary, ktre!o baby zaywa> zwyk(y, wyjawi( si.
)le spyta(by kto, co za skutek jest w dziatkach tej przekltej o@iary IoddanychJ? /dpowiedamy, e jest
trojaki. &aprzd, jako zwierzchowna o@iara 4. -o!u bywa oddawana w rzeczach pewnych, na przyk(ad w
winie, chlebie, zbou, a to na znak powinne!o podda5stwa i chwa(y -oej, KLM .tre rzeczy 4. -o!u
oddane, na adne wieckie potrzeby obracane by> nie maj, wed(u! $amascena 4apiea ktry mwi.
/@iary w kociele o@iarowane kap(anom tylko nale, takim sposobem, eby je nie tylko na swe potrzeby
obracali, ale eby nimi wiernie sza@owali, czci na rzeczy do chwa(y -oej nalece, czci na potrzeby
ubo!ich ludzi obracajc. %ak i dzieci takowe szatanowi na znak podda5stwa i uczciwoci oddane Ijako
potyImJ do chwa(y -oej obrcone by> moe.J
$ru!a rzecz jest, ktr ta przeklta o@iara sprawujeG # jako w o@ierze w ktrej cz(owiek sam siebie
4anu -o!u za o@iar oddaje, przyznawa 4ana -o!a by> swoim pocztkiem i ko5cemG ktra o@iara
zacniejsza jest nad wszytkie insze o@iary od cz(owieka pochodzce KLM %ak te i czarownica dziecitko
o@iarujc szatanowi dusz je!o i cia(o jako pocztkowi, i ko5cowi potpienia zaleca i oddajeG za czym z
trudnoci, abo raczej cudownie od d(u!u takie!o ludzie wolni bywaj. / czym jest historyj nie ma(o, !dy
matki dziatki swoje nie opatrznie i porywcze, abo raczej z szale5stwa, zaraz po porodzeniu szatanom
oddawa(y, jako z wielk trudnoci w dalszym wieku z mocy szata5skiej, w ktrej za dopuszzeniem -oym
trwali, wybawieni byli. 0ze!o jest dostatkiem w .si!ach przyk(adw 4anny b(o!os(awionej. %ake
mianowicie o onym, ktry i przez 4apiea nie m!( by> wybawiony, od mocy szata5skiej, pos(any po tym
do niektre!o ma wite!o, w kraiach wschodnich mieszkajce!o, i tam z wielk trudnoci, za
przyczyn nawitszej 4. z jurisdikcyjej je!o wyrwany jest.
Jelie tedy taka pomsta idzie, nie tak dalece za uczynieniem o@iary, jako za !niewliwym i upornym
wzbranianiem si na spo(eczno> z mem swoim, ktry std potomstwa si spodziewa. ) matka zaraz
za!niewana on przysz(y owoc szatanowi naznacza mwicG &iech to co si std zawie szatanowi si
dostanie. KLM
%rzecia rzecz, ktr ta przeklta o@iara przynosi, jest jakoby wrodzona, abo zwyczajna sk(onno> do
szkodzenia ludziom, byd(u, i urodzajom ziemskim, ktr dzieci jakoby dziedzictwem wziwszy trwaj w
niej a do sko5czenia ywota. Jako abowiem -! o@iar swoj powica, co z spraw ludzi witych janie
pokazuje si, !dy rodzicy potomstwo przysz(e 4anu -o!u oddaj, tak te i szatan co jemu jest oddano, abo
obiecano zaraa> niezaniechywa. KLM
9czy nas te!o i dowiadczenie, e crki czarownic, i onym podobnych jako te ktre w tropy matek
BQ
swoich wstpowa(y, zawsze by(y o czary podejrzane, i nard prawie wszytek zaraony. 0ze!o przyczyna ta
moe by> dana, i z umowy z szatanem postanowionej, powinne s nastpce zostawi>, ze wszytkich si( o
rozszerzenie te!o odstpstwa starajc si. kde barzo czsto te!o dowiadczono, e dzieweczki w omi,
abo dziesici leciech, niepo!ody i !rady sprawowa(y, co nie z cze!o insze!o pochodzi(o, jedno i z umowy
szatanowi skoro po porodzeniu od matek czarownic o@iarowane by(y. $zieci abowiem za odstpieniem
wiary, takowych rzeczy nie mo!(yby uczyni>, jako doros(e czarownice, na samym pocztku czyni
zw(aszcza i o adnym cz(onku wiary 0hrzecija5skiej nie wiedz.
0o objaniajc z wielu przyk(adw ten przywodziemy. + weyey oracz jeden z crk w omi leciech
dla o!ldania urodzaju w pole wyszed(. ) dla suchoci wielkiej pocz( pra!n> deszcza mowicG $aje
4anie -oe kiedy deszcz. 0rka s(yszc s(owa ojca swe!o, z prostoci serca rzek(a. /jcze jeli pra!niesz
deszcza uczyni ja to e bdzie wnet? &a co ociec rzek(G ) skde to masz? 0zy umiesz deszcz sprawi>?
/dpowie crka. # owszem ojcze, nie tylko deszcz, ale !rady, i wichry pobudza> umiem. 3zecze ociecG .t
cie nauczy(? $opowieG 2atka moja, ale mi zakaza(a, ebym te!o nikomu nie powieda(a. 3zecze po tym
ociecG Jako ci uczy(a? /dpowie crkaG 4os(a(a mi do mistrza jedne!o, ktre!o na wszelk potrzeb
kade!o czasu mie> mo!. pyta ociec. 0zy widzia(a !o? 4owie crka, widzia(am podczas me
wchodzce do matki i wychodzce, a !dy pyta(a coby zacz bili, powiedzia(a mi e to s nasi mistrzowie,
ktrymem ci te poznaczy(a i odda(a, wielcy dobrodzieje i bo!aci. Zlknie si ociec spyta, jeliby mo!(a
teje !odziny !rad uczyni>? 3zecze crka, bardzo dobrze, bym tylko troch wody mia(a, wziwszy tedy
ociec crk za rk prowadzi( j do rzeki mwicG uczy5e deszcz ale tylko na roli naszej. %edy
dzieweczka wpuciwszy rk w wod, w imi mistrza swe!o wed(u! nauki matczynej zamiesza(a. )ci oto
deszcz tylko rol oracza one!o pola(. 0o widzc ociec rzeczeG uczy5e te i !rad, ale tylko na jednej z rl
moich. 0o !dy powtre dzieweczka uczyni(a ociec bdc pewien jej nauki, on przed urzdem skary(
ktra pojmana i przekonana wskazana jest na o!ie5, a crka przejednana i 4. -o!u oddana, wicej te!o
uczyni> nie mo!(a.
$ sposobie ktrym w bydle wielk% szkod' czyni%#
ROZ0ZIA 9I8/
Jelie takie rzeczy 4an -! na ludzi dopuszcza, co o bydle mamy rozumie>? poniewa nad ludzkimi
synami, jako 4salImJ mwiG witsza opatrzno>, i obrona skrzyde( -oskich pokazuje si. Jelie mwi,
ludzie za dopuszczeniem -oym od, czarownic wielkie szkody ponosz KLM 4oniewa te byd(o i urodzaje
ziemiskie, do cz(owieka nale, rzecz pewna, e za -oym dopuszczeniem w tych rzeczach sprawa
szata5ska przez czarownice moe si pokazowa>. %ak abowiem szatan na Joba moc wziwszy, byd(o je!o
wszytko za!ubi(. &a koniec nie masz prawie tej wioski !dzieby czarownice niewiasty byd(a nie zaraa(y,
mleka nie odejmowa(y i podczas zabija(y. ) poczwszy od namniejszej szkody, ktra w odjciu mleka
moe by> rozumiana. Jeli pytamy ktorymby to sposobem sprawowa> mo!(y. /dpowiedamy KLM # mleko
jako w bia(ej!(owie tak w kadem bydlciu pochodzi ze krwie zbytecznej i na czas uchodzcej. %a krew
jeli si nie zastanawia z choroby jakiej, tedy si podczas zastanawia z spraw czarownic. 2leko za
przyrodzonym sposobem stanowi si zaraz po poczciu. Z choroby za przypadkowej, to jest, z jedzenia
ziela jakie!o, ktre przyrodzeniem swym mleko stanowi, i krow odmienia. 0zarami za mleko odejmuj
rozmaitymi sposobami, niektre abowiem w nocy osobliwie w uroczystsze, za powodem szata5skim eby
ciej majestat -oski by( obraony, w ktrymkolwiek kcie domu sied, wiaderko midzy kolanmi
trzymajc a wetchnwszy n, szwajce, abo cokolwiek takie!o w cian abo w s(up, i rce jakoby do
dojenia przy(oywszy, szatana ktry im zawsze na wszelk potrzeb do!adza wzywaj, powiedziawszy e z
domu takie!o, i krowy takowej, ktra zdrowsza, i wicej mleka ma, doi> chce. %edy natychmiast szatan z
wymiona krowy onej mleko wziwszy przynosi na miejsce, !dzie czarownica siedzi, i jakoby z onej rzeczy
ktra w cian jest wetchniona ciek(o, tak sprawuje.
.tre rzeczy ludziom powiedajc, aden si wszake z nich te!o nie nauczy, bo cho>by te kto szatana
wzywa(, i wzywaniem samym spodziewa(by si te!o dokaza>, oszuka si na tym, bo niema !runtu te!o
odstpstwa, to jestG i przysi!i szatanowi nie uczyni( i wiary nie odstpi(. %om dla te!o po(oy(, e wiele
takich jest, ktrzy rozumiej, i te i insze rzeczy ktremy wspomnieli, nie maj by> przed ludDmi
!(oszone, i powiedane, dla nauczeniaG !dy nie jest rzecz podobna z przyczyny opisanej eby si kto mia(
cze!o takowe!o od kaznodzieje nauczy>. 3aczej napisano to i ma by> opowiedano dla ohydzenia i
BR
zbrzydzenia si tym odstpstwem aeby urzd ku pomcie tak bezbonej zbrodni, to jestG odstpienia wiary,
barziej si zapali(, lecz ludzie wicej sobie wa szkody doczesne, i ziemskie rzeczy nad duchowne wicej
mi(uj, przeto !dy s(ysz, e ich to od czarownic potka> moe, do karania ich barziej si pobudzaj, ale
kto moe wypowiedzie> chytro> szata5sk?
ludzie pewni obywatele miasta te!o, ktrzy w drodze bdc miesica 2aja, zechcia(o si im je>
2ajowe!o mas(a i siadszy na (ce nad rzek, jeden z nich, majc zdawna z szatanem umow, abo
postanowienie, bdD tajemne, bdD wyraDne, rzek(. Ja mas(o 2ajowe barzo dobre uczyni. # zaraz zjwszy
szaty wszed( w rzek, i usiad(szy obrci( si ty(em przeciwko wodzie, i przed oczyma inszych, !dy s(owa
pewne mwi(, i wod rce opak za(oywszy rusza(, po maluchnym czasie mas(a zrobione!o w ten sposb,
jako wiejskie bia(e!(owy w 2aju na rynku przedawa> zwyk(y, wielk sztuk przynis(, ktre !dy insi jedli,
chwalili e by(o barzo dobre.
td pokazuje si, e ten by( pewien swojej nauki, by( prawdziwie czarownikiem, przez wyraDn
umow z szatanem uczynion, abo i wiedzia(, e za tajemn umow szatan mia( woli je!o do!odzi>.
4ierwsza rzecz jest niewtpliwa, eby nie mia( by> czarownikiem. Jeli dru!a, tedy zay( pomocy
szata5skiej, dla te!o, i mu by( od matki abo od baby w dzieci5stwie oddany, i z przeklctwem o@iarowany.
+tora rzecz ktra sie z te!o je!o uczynku pokazuje. # szatan nowe!o stworzenia sprawi> nie moe,
przeto !dy tak prdko mas(o przyrodzone, z wody si pokaza(o, sta(o si to moc szata5sk, nie eby wod
w mleko odmieni(, ale abo mas(o !dzie indziej wziwszy jemu przynis(, i do rki poda(G abo z mleka
przyrodzone!o, wziwszy je z krowy prawdziwej, wskok z!ciwszy obroci( w mas(o. 0o abowiem
niewiasty wiejskie za czasem mas(o urobi> umiej, to on w krociusie5kim czasie sprawi> moe, i tak mu je
na ten czas da(.
Z tym si te z!adza i w sposb, !dy czarownicy wina abo naczynie jakie bior z sob, i chodzc po
ulicy, natychmiast pe(ne naczynie wina maj. &a ten czas abowiem szatan wina prawdziwe!o, z beczki
jakiej nabrawszy, naczynie ono im nape(nia.
trony sposobu za, ktrym czarownicy byd(o zabijaj, powiedamy, i jako ludzi tak i byd(o
widzeniem i dotknieniem, abo widzeniem tylko samym, abo !dy pod pr! stajnie, abo obory, take te
!dzie byd(o zwyk(o pija>, czary jakie zakopywaj.
%ak abowiem czarownice w 3awenspur!u spalone za powodem szata5skim, !dzie nalepsze konie abo
byd(o by(o, czarami zabija(y. # !dy by(y pytane, ktrymby sposobem takowe rzeczy sprawowa(y?
odpowiedzia(a z nich jedna, imieniem )!nieszka, i pod pro! obory, abo tajnie, pewne rzeczy
zakopywamy. ) !dy spytano coby za rzeczy, odpowiedzia(a, e rozmaitych zwierzt koci. $alej pytana,
czyjemby to imieniem czyni(y, odpowiedzia(a w imi diab(a i wszystkich inszych szatanw. )le i dru!a
imieniem )nna, ktra !dy jednemu z mieszczan dwadziecia koni, i trzy, jedne!o po dru!im czarami
swymi umorzy(a. ) on i @urmanem by(, naostatek kupi( dwudzieste!o czwarte!o, i ju do wielkie!o
ubstwa przyszed(, stojc tedy @urman on we drzwiach stajnie swojej, rzek( do czarownice, ktra we
drzwiach domu swe!o sta(a. /tom ju kupi( konia, lubuj -o!u, i matce je!o witej, jeli mi ten ko5
zdechnie, ie ci rkami mymi zabijG tak czarownica si przelkszy, zaniecha(a mu konia one!o. -dc
tedy pojmana i pytana, ktrymby sposobem takowe rzeczy czyni(a? odpowiedzia(a, e nie insze!o, tylko
do(ek uczyni(a, ktry wykopawszy, szatan rzeczy pewne onej niewiadome w(oy(. td pokazuje si, e
tylko rk abo okiem przyk(adaj si do spraw szata5skich KLM -o inaczej nie mia(by szatan mocy
szkodzi> rzeczom stworzonym, !dyby czarownica do te!o si nie przyk(ada(a, jakochmy przedtym
powiedzieli, ato si dzieje dla witszej obrazy -oskie!o 2ajestatu.
-arzo czsto te pastuchowie na polu widali, i niektre bydlta trzy, abo cztery skoki ku !rze
uczyniwszy, zaraz na ziemi padszy zdycha(y, a to wszytko za powodem szata5skim, a spraw czarownic.
+ -iskupstwie )r!enty5skim, midzy miasteczkiem Wisen i !r Weierem, cz(owiek jeden bo!aty
powiedaX, e jemu samemu i inszym w roku jednym, nad czterdzieci krw i wo(w na !rach )lpes, nie z
choroby jakiej, ani powietrzem, ale z czarw pozdycha(o. 0ze!o mia( ten znak, e z choroby abo powietrza
nie zdycha byd(o na!le, ale zlekka ustawa, i po tym zdycha, ale te czary tak w m!nieniu oka wszytk moc
byd(u odj(y, e nie by(o adne!o ktoryby te!o czarom nie przypisa(. %o wszake rzecz jest pewna, e na
!rach )leps nawicej byd(a przez czary !inie, ktre z(e, ju si prawie wszdzie po wiecie rozsia(o.
4odobne tym rzeczom wspomniemy niej w rozdziale o leczeniu byd(a z czarw chorujce!o.
$ sposobie ktrym grady i wielkie niepogody pobudza, take piorunmi i byskawicami bi na ludzie, i na
BS
bydo zwyky#
ROZ0ZIA 98/
%o powiemy, i szatani i uczniowie je!o czarami swymi b(yskawice z piorunmi, !rady i niepo!ody
pobudza> mo!, a to za daniem mocy od -o!a szatanom, a pozwoleniem uczniom je!o. / czym pismo .
wiadectwo daje w .si!ach Jobowych, !dzie szatan wziwszy moc od -o!a, zaraz sprawi(, e
zabejczykowie wzili Jobowi pi>dziesit jarzm wo(w i pi> set olic, a potym o!ie5 z nieba zstpiwszy
siedmtysicy wielb(dw spali(, na koniec siedm synw i trzy crki przez obalenie od wiatru !wa(towne!o
pole!(o, z wielk liczb czeladzi Iwyjwszy jedne!oJ ktoryby o tym nieszczciu do Joba nowin
przynis(. ) na ostatek szkodliwym wrzodem cia(o Jobowe zaraziwszy, eby si z nie!o ona z trzema
powinnymi namiewali sprawi(, na ktre miejsce %homasz wity piszc mwiG 4rzyzna> musimy, i za
dopuszczeniem -oym szatani zamiesza> powietrzem mo!, wiatry pobudza> i uczyni> to, eby o!ie5 z
nieba pada(. )czkolwiek abowiem rzeczy cielesne nie podle!aj )nio(om dobrym, i z(ym, ku
przyjmowaniu nasi nowych postaci, jeno samemu -o!u twrcy swemu, jednak co si tknie ruszania i
pomknienia z miejsca na miejsce, rzeczy cielesne pos(uszne s wszelkim duchom. 0o si w cz(onku
pokazuje, abowiem na sam wol ludzk, ktra si !runtuje na duszy, cz(onki wszytkie ruszaj si, eby to
co wola chce wykona(y. .tre tedy rzeczy przez odmian miejsca dzia> si mo!, w tych moc swoj tak
dobrzy, jako i Dle duchowie pokazowa> mocni s. Jakie s wiatry, deszcze, i wszelakie zamieszania
powietrza, ktre odmiana sama miejsca, pary abo wil!otnoci, z ziemie i wody pochodzcej sprawowane
by> mo!. $la te!o one czyni> szatani s sposobni z przyrodzenia swe!o. KLM + miecie abowiem
:rd@ordzie by(a niektra niewiasta optana, w ktrej mwi( szatan, &iemieckim, *aci5skim, i 0zeskim
jzykiem, !dy !o tedy pyta( :Forcysta o imi i urzd je!o. /dpowiedzia(G Jestem ja ten duch, ktry
niedawno w 0zeskiej ziemi wielkie wojsko chrzecija5skie przeciwko 0zechom zebrane, i obozem pod
miastej altz !wa(townie roze!na(emG s(yszc niez!ody prze(oonych. 0om uczyni( przez sro!ie
napuszczenie na nich o!nia jakoby piekielne!o. ) by( ten o!ie5, jako powiedaj, co ktrzy tam byli, tak
!wa(towny z sro!im wiatrem zmieszany, i popali( wo(y, owce, i konie z wielkoci inszych rzeczy
ruchomych. .arania abowiem, ktre za !rzechami naszymi na wiecie bywaj. 4an -! przez szatany jako
kty swoje s(usznie na nas zwyk( przepuszcza>. Jako !losa na 4salm 6V8 I4rzyzwa( !(odu na ziemi i
wszelkie ziarno zboa wniwecz obrci(J mwi tak. %e karania przepuszcza 4an -! przez )nio(y z(e,
ktrzy nad tymi prze(oeni s. Zowie tedy !(odem szatana !(od sprawujce!o.
(uy te temu miejscu i ono, comy w pytaniuG Jeli czarownicy czary swoje zawsze z szatanami
odprawuj? powiedzieli, !dzie po(oy(a si przeszkoda trojaka, i jako podczas szatani bez czarownic
wielkie szkody czyni. )czkolwiek wicej pra!n przez czarownice szkodzi>, dla te!o, i majestat -oski
ciej si tym obraa, za czym szatani maj witsz moc, ku trapieniu, i szkodzeniu ludziom.
# to niezdrona, co $oktorowie pisz, jeli przystojne miejsce szatanom naznaczone jest w porzedniej
krainie powietrza? # abowiem trzy rzeczy w szatanach upatrujemy. 4rzyrodzenie, urzd, i wystpek.
4rzeto jako przyrodzeniu ich naley niebo, wystpkowi za piek(oG tak urzdowi ich, poniwewa s
oprawcami i katy, dla karania z(ych, i >wiczenia dobrych naley porzednia kraina, eby nas barziej nie
trapili, !dyby z nami na ziemi mieszkali, dla te!o rzeczy wed(u! przyrodzenia stosowa> umiej, !dy im
4an -! dopuszcza, na przyk(ad, o!ie5 z nieba spuci> i piorunmi bi>.
4owieda &ider o jednym czarowniku pojmanym, !dy !o sdzia pyta(, jako sobie postpuje w
sprawowaniu !radw, i zamieszaniu powietrza, jeli im te!o dokaza> nie z trudnoci przychodzi?
odpowiedzia(G (atwo nam przychodzi !rad uczyni>, lecz szkodzi> nim wedle woli naszej nie moemy, dla
stray )nio(w dobrych. %ym tylko szkodzimy, ktrych 4an -! z obrony swojej wypuci(. %ake i tym
ktrzy si .rzyem <. znacz, nic z(e!o uczyni> nie moemy. %ak za zwyklimy sobie postpowa>.
&aprzd s(owy pewnymi .sicia szata5skie!o w polu wzywamy, eby ktre!o z swoich duchw pos(a(,
ktryby od nas naznaczone!o cz(owieka utrapi(, abo zabi(. Hdy tedy szatan ktorykolwiek przydzie
o@iarujemy mu na zejciu dr! dwu, kurcz czarne, ciskajc je ku !rze, ktre !dy szatan weDmie, czyni
wol nasz, i zaraz porusza powietrze, wszake nie tam zawsze !rady i pioruny obraca !dzie my chcemy,
ale wed(u! -o!a ywice!o dopuszczenia.
&a tyme miejscu jest powie> o niejakim przednim czarowniku tau@us nazwanym, ktry w powiecie
-erne5skim, i miejscach przyle!(ych mieszkajc, jawnie si chwali(, i !dyby jeno chcia( moe si w
oczach nieprzyjaci( swoich w mysz obrci>, i tak u> rk ich, ktrym sposobem czstokro> uchodzi(, z rk
8V
!(wnych nieprzyjaci( swoich. -oska wszake sprawiedliwo>, chcc koniec uczyni> z(oci je!o sprawi(aG
e !dy nieprzyjaciele je!o postrze!li, i w izbie przy oknie nieostronie siedzia(, przez okno oszczepami i
mieczmi pok(li !o, i tak dla swoich zbrodni ndznie z wiata zszed(. Zostawi( jednak ucznia "oppo
nazwane!o, ktry tadlinowym, o ktrym w rozdziale szstym wzmianka by(a nauczycielem by(.
9mieli ci obadwa, !dy si im podoba(o, trzeci cz> zboa, abo siana, bdD te cze!okolwiek insze!o,
z ssiedzkiej roli, !dy aden nie widzia(, naswoj w(asn rol przenie>, !rady sro!ie i pioruny z
b(yskaniem niezwyczajne sprawowa>, przed oczyna rodzicw dziatki ma(e przy wodzie bie!ajce w wod
wtrca>, jakoby nikt niepostrze!(, niep(odno> w ludziach i w bydle czyni>, rzeczy tajemne inszym
objawia>, w majtnoci i zdrowiu sposobami jakimikolwiek szkodzi>, piorunem podczas ko!o si im
podoba(o zabi>, i inszych wiele szkodliwych rzeczy czyni>, !dy im te!o 4an -! dopuszcza(.
%e te rzeczy ktrychemy sami dowiadczyli przypomnie> tu nie wadzi. + -iskupstwie
.onstanty5skim od miasta 3awenspur!u mil dwadziecia om niemieckich ku altzbur!u, czasu jedne!o
!rad tak wielki by(, e wszytkie zboa, owoce, i winnice wszerz na mil wniwecz obrci(, a by( to rok
yzny jaki od dawne!o czasu nie by(. .tra rzecz !dy si o!(osi(a i dla narzekania ludzkie!o in'uisici
potrzeba by(o czyni>, poniewa wszyscy )a to si z!adzali, e si to przez czary sta(o. Hdy urzd miejski
zezwoli(, dwie &iedzieli ca(e wed(u! opisania prawa in'uisicja abo opyt o czarownicach czynilimy.
&alaz(y si tedy midzy inszymi dwie barzo podejrzane aczkolwiek i inszych by(o niema(o, imi jednej
by(o )!nieszka (aziebniczka, a dru!iej )nna z 2indelhein ktre pojmawszy dano do osobne!o wizienia,
take jedna o dru!iej nie wiedzia(a, nazajutrz rano -urmistrz cz(owiek w wierze arliwy, przy obecznoci
radziec i pisarza (aziebniczk kaza( da> na prob, i cho> pewnie mia(a przy sobie czary, ktre milczenie
sprawuj, cze!o zawsze sdziom przestrze!a> trzeba, dla te!o i z razu nie po bia(o!(owsku, ale jako m
serdecznie o niewinnoci swojej powieda(a i za spraw -o!a wszechmo!ce!o, eby taki wystpek nie
uszed( przez karaniaG natychmiast dobrowolnie i ju rozwizana, aczkolwiek jeszcze na miejscu proby,
wszytkie zbrodnie swoje objawi(a. )bowiem po pytaniu pisarza in'uisicjej i dowodzeniu wiadkami z
strony szkd w ludziach i w bydle poczynionych. 0o j barzo podejrzen w czarach czyni(o, !dy ju
wiadka adne!o nie by(o, ktoryby zezna( przeciwko niej o odstpieniu wiary, i obcowaniu cielesnym z
szatanem, dla te!o, i to s rzeczy barzo skryte. /na przyznawszy si w przd do szkd w ludziach, i w
bydle poczynionych, insze wszytkie rzeczy o odstpieniu wiary, i obcowaniu cielenie z latawcem nasi
wyzna(a jawnie powiedajc, e wicej ni omnacie lat spronoci szata5sk maza(a si, z zupe(nym
wiary odstpieniem. 0o !dy si sko5czy(o, pytano jej po tym, jeliby co wiedzia(a o !radzie namienionym,
powiedzia(a e wie. ) spytana bdc, jakim sposobem? odpowiedzia(a. -y(am w domu !dy w po(udnie
prawie, szatan ozwawszy si rozkaza( mi, ebym w pole .uppol nazwane, wziwszy z sob troch wody
wysz(a. pyta(am !o rzecze czarownica, coby z t wod chcia( czyni>? odpowiedzia( szatan, i deszcz mia(
wol sprawi>. +yszedszy tedy z miasta szatana pod drzewem stojce!o obaczy(am. pyta( jej sdzia, pod
ktrym drzewem? odpowiedzia(a, e pod tym, ktre stoi przeciwko tej a tej wiey, ktr przezwiskiem
nazwa(a. pytana za, co by pod drzewem czyni(a? odpowiedzia(aG rozkaza( mi szatan, ebym do(eczek
ma(y wykopa(a, i wody we5 nala(a. pytano jej, jeli szatan z ni na ziemi usiad(? powiedzia(aG e !dy ja
siedzia(a szatan sta(. pytana potym, jakimby sposobem wod zamiesza(a, i coby mieszajc mwi(a?
/dpowiedzia(a, em palcem zamiesza(a, ale w imi te!o szatana, i wszytkich inszych piekielnych duchw.
pyta za sdzia, co si sta(o z on wod? 3zek(a czarownica, e znikn(a, bo j szatan na powietrze
wynis(. pyta( znowu sdzia, jeliby mia(a jak towarzyszk? powiedzia(a przeciwko temu miejscu pod
drzewem takowym by(a czarownica towarzyszka moja )nna z 2indelhein, ale coby czyni(a nie wiem. ) na
koniec spytana (aziebniczka, jakoby czas wielki wyszed(, od wzicia wody a do !radu? odpowiedzia(aG e
te!o tak d(u!o by(o, pki do domu nie przysz(a. Eecz i to nie mniejsza w podziwieniu, i nazajutrz skoro
dru!a by(a dana na lekk prb, i ledwie by(a na palec od ziemie podniesiona, potym rozwizana, wszytkie
rzeczy namienione we wszystkim si z!o(a z!adzajc przyzna(a, i na takim miejscu pod takim drzewem
ona by(a, i towarzyszka jej pod dru!im, i nic rne!o nie powiedzia(a, ani w czasie, abowiem w po(udnie
ani w sposobie, abowiem to czyni(a zamieszawszy wod w do(ku, w imi diab(a i wszytkich szatanwG
z!odzi(a si take z dru! w czasie, abowiem po wziciu wody od szatana, i ku !rze wyniesieniu, skoro
si do domu wrci(a, !rad przyszed(. # tak trzecie!o dnia by(y spaloneG a (aziebniczka a(ujc za !rzechy
swoje, i wyspowiedawszy si ich, 4anu -o!u pilnie si porucza(a, powiedajc, e z chci idzie na mier>,
eby tylko od szatana wolna by(a. 0o mwi(a umczenia 4a5skie!o obraz w rku trzymajc i ob(apiajc !o.
Eecz dru!a nim !ardzi(a, ktra take z latawcem, abo z szatanem wiecej ni dwadziecia lat cielenie
86
obcowa(a, z zupe(nym odstpieniem wiaryG przechodzi(a wszake pierwsz w czarach, ludziom, byd(u, i
urodzajom ziemskim szkodzi(a. Jako to zeznanie jej urzdowne szerzej opowieda.
&iech teraz na tym bdzie dosy>, !dy w prawdzie nie by(oby liczby temu co si strony czar takowych
dowiadczy(o. 0o si za tknie piorunu, ktry czstokro> ludzie i byd(o zabija, zboa i !umna pali,
aczkolwiek jest rzecz nie tak dalece jasna, dla te!o, e bez czarownice czsto si to przytra@ia za -oym
dopuszczeniem, wszake, i z dobrowolne!o przyznania ich to si pokazuje, e takowe rzeczy czyni(y, i
przyk(ady o tym s rozmaite, oprcz tych, ktremy wysszej wspomnieli, i rzecz sama to pokazuje,
poniewa jako !rady, tak i pioruny z b(yskawicami sprawi> jest u5 rzecz (atwa, take na morzu burz
wzbudzi>, przeto wtpliwoci, w tym mie> nie potrzeba.
$ trzech sposobach, ktrymi tylko m'czyzna, a nie biaegowy czarami si' paraj%#
ROZ0ZIA 98I/
/statni jest rodzaj czarw, ktry si midzy msk p(ci najduje trojakim obyczajem, s abowiem jedni z
nich strzelcy czarownicy, ktrzy na kady dzie5 trzech, abo czterech ludzi nieomylnie, jali chc zabi>
mo!. $rudzy, ktrzy bro5 rozmait zamawiaj, eby im nie szkodzi(a, ieby rany w sobie mie> nie mo!li.
%rzeci ktrzy dla obrony cia(a swe!o s(owa pewne, abo charaktery przy sobie nosz.
+ czym potrzeba si naprzd przypatrzy>, sro!oci wystpku w strzelcach czarownikach, ktorzy w
dzie5 uroczysty obchodzenia mki Zbawiciela nasze!o, to jest w wielki 4itek, pod ten czas !dy si msza
odprawuje, maj obraz mki 4a5skiej, do ktre!o jako do celu jakie!o strzelaj. / jakie okrucie5stwo, i
niezbona krzywda Zbawiciela nasze!oX 4owtre i jako uczynkiem, tak i s(owy wiary odstpuj, i do
szatana przystaj. 0o acz nie jest rzecz tak dalece pewna, jednak jakokolwiek jest, witsza zelywo>
wierze od 0hrzecijanina dzia> si nie moe, poniewa, !dyby to po!anie czynili, nie mia(oby adne!o
skutku. KLM 4o trzecie i trzy albo cztery postrza(y w obrazie mki 4a5skiej czyni, eby take wiele ludzi,
na kady dzie5 mo!li zabi>. 0zwarta, i w tej swojej sprawie upewnieni s od szatana, takim wszake
sposobem, e wprzd potrzeba, eby widzieli te!o, ktre!o zabi> chc, a po tym eby umys( swj, i wol
do zabicia je!o zupe(nie przy(oyli. %akowy tedy !dziekolwiekby by( zamkniony, ustrzec si nie moe,
eby strza(y od czarownika wypuszczone, za spraw szata5sk nie mia(y ustrzala> cia(a je!o. 4ita, tak
nieomylnie strza( z (uku wypuszczaj, e i !rosz z !(owy zj> mo!, !(owy namniej nie obraziwszy, to
uczyni> mo! z runice by najwitszej. zsta, i przysi! czyni szatanowi, oddajc mu si z dusz i z
cia(em, eby takowe rzeczy sprawowa> mo!li. / czym przyk(ady niektre moemy przywie>. )bowiem
1i KLM -arbatus, abo brodaty przezwiskiem Idla te!o i d(u! brod nosi(J !dy przed szeciadziesit lat
zamku Eendenbrunnen nazwane!o, dla rozbojw, i wydzierstw, ktre obywatele zamku one!o czynili,
dobywa(, i oble!(, mia( w obozie swoim czarownika niejakie!o 4unckera imieniem, ktry obywatelom
zamku one!o, tak dokuczy(, e oprcz jedne!o wszytkich, jedne!o po dru!im strza(ami pozabija(. .try
takowe!o sposobu zaywa(, e te!o ktre!o jeno obaczy(, !dziekolwiek si obrc(i(, z (uku postrzeli(, i
zabi(G tak ich postrza(w na kady dzie5 trzy tylko m!( uczyni>, dlate!o, e trzykro> obraz mki
Zbawiciela nasze!o postrzeli(.
$la cze!oby za szatan trojak liczb midzy inszymi sobie obiera(, rozumiemy, e to czyni na znak
zaprzenia %rjcy przenawitszej. 4o wystrzeleniu za trzech strza( jako i drudzy, na szczcie strzela(.
ta(o si po tym, e niektrzy z zamku namiewajc si z 4unckera mwi(. 4uncker czy zostawisz w cale
k(ko w zamku wiszce na bronie? &a co on odpowiedzia( KLM niezostawi, ale !o te!o dnia, ktre!o
zamku dobdzemy wezmG co tak zici( jako obieca(. +szytkich abowiem, takom powiedzia( oprcz
jedne!o wybiwszy, zamek by( wzity, ) on k(ko w domu swoim w &orbachu w -iskupstwie
+ormaty5skim zawiesi(, ktre i do dnia dzisiejsze!o wisi. %e!o 4unckera ch(opi po tym, e si im barzo
naprzykrzy( wieczora jedne!o motykami, i rydlami zabili, i tak w !rzechach swych umar(. / tym
powiedaj, e KLM 1i, chcc dowiadczy> pewnoci je!o w strzelaniu stawi( mu syna swe!o ma(e!o na
cel, i postawiwszy !rosz na birecie, kaza( mu !o z (uku u!odzi>, tak eby biereta nie ruszy(. /n tedy acz
powiedaX, e to moe uczyni>, cho> z trudnoci, wszake prosi( eby !o od te!o strzelania wolnym
uczyni(, obawiajc si eby !o szatan nie oszuka(, ku z!ubie je!o. &amwiony wszake od 1icia,
strza( jedn za ko(nierz sobie wetchnl, a dru! do (uku przy(oywszy, on !rosz z biereta dziecice!o bez
wszelkiej szkody u!odzi(. 0o 1i obaczywszy, spyta( czarownika, dla cze!oby strza( wetchn( za
ko(nierz? odpowiedzia(G !dybym by( za oszukaniem szata5skim dzieci zabi(, wiedz> ebym i sam !ar(o
8A
da> musia(, zarazbym i was dru! strza( postrzeli(, abym si tak mierci swojej zemci(. 0ze!o aczkolwiek
4. -! czstokro> dla dowiadczenia, i karania wiernych swoich dopuszcza, przeciwnym wszake
sposobem na umocnienie wiernych i chwa( swoj cuda znaczniejsze sprawuje.
+ -iskupstwie abowiem .onstantyiskim blisko zamku )ohemzorn, i klasztoru mniszek, koci( nowy
jest zmurowany, w ktrym jest obraz mki Zbawiciela nasze!o strza( postrzelony, i krwi zlany. .try cud
takim sposobem sta( si. 0z(owiek abowiem jeden zapamita(y, wed(u! porzdku opisane!o, na trzy abo
cztery postrza(y dla zabijania inszych, chcc by> od szatana upewniony, na miejscu !dzie si dro!i
schodz, do .ruci@iksa strzeli(, i tak jako teraz widzimy przebi(. kd !dy krew cudownie p(yn(a, ndznik
on za dopuszczeniem -oym, jakoby wryty stan(. Za czym !o jeden przemijajcy zopyta(, dla cze!oby
tam sta(, on tylko !(ow obraca(, drenie wielkie w rkach, w ktrych kusz abo (uk trzyma(, i we
wszytkim ciele pokazujc, nie m!( nic odpowiedzie>. ) on dru!i patrzc i tu, i wdzie, obaczy( .ruci@iks
strza( postrzelony, i krew z nie!o p(ync. 0o obaczywszy rzecze, zdrajco niecnotliwy, obraz 4ana
nasze!o postrzeli(e? i przyzwawszy inszych rzek(G pilnujcie eby nie uciek(, a on jako si powiedzia(o, z
miejsca si ruszy> nie m!(. 4rzybieawszy tedy do zamku, powiedzia( co si sta(o, ktrzy natychmiast
pobieeli tam, i one!o zdrajc stojce!o zastali, ktre!o !dy si do uczynku przyzna(, z miejsca wziwszy,
okrutn mierci potym skarano. )le ach niestety, e strach i pomyli>, i z(o> ludzka tym si nie hamuje,
eby si takimi zbrodniami brzydzi(a. 4oniewa na dworach ludzi zacnych, jako s(ycha> takowych chowaj
jawnie ku wz!ardzie wiary . i obrazu cikiej majestatu -oskie!o i zelywoci /dkupiciela nasze!o, z
cze!o si takowi niezboni ludzie chwal i insi chwali> si im z te!o dopuszczaj, abo ich radzi s(uchaj.
Zaczym ci ktrzy takowych bezbonych ludzi przyjmuj, broni, i one chowaj, pod winy w prawie
opisane podpadaj. &aprzd abowiem za uczynkiem samym, s wy(czonymi z kocielnej spo(ecznoci,
abo wykltymi, a jeliby byli duchownymi, od urzdu, i opatrzenia swe!o odpadaj, nie wracajc si do
nie!o, aby za pozwoleniem tolice )postolskiej. &a koniec, takowi, ktorzy ich przechowuj, a trwaliby w
kocielnym wy(czeniu upornie przez ca(y rok, maj by> za heretykX poczytani i karani.
pyta tu kto, jeliby 1i abo 2onarcha jaki, wojn s(uszn podnis(szy, dla dobycia zamku jakie!o,
mia( z sob w obozie strzelca czarownika, ktre!oby pomoc nieprzyjacio(om swym sro!i by(, czyli
wszytko wojsko, jako ci ktrzy przechowuj, abo takich broni, ma win na sobie ponosi>? /dpowiedamy,
i dla wielkoci liczby surowo> sprawiedliwoci ma by> miarkowana. 4rzeto cho>e 1ita i rada ich,
ktrzy takowych chowaj, i broni, po upomnieniu od swoich duchownych winom podpadaj, na takowych
opisanym. #nsze wszake wojsko poniewa bez rady, i pomocy ich to si dzieje, i owszem dla obrony 34
zdrowie swoje po(oy> s !otowi, cho> podobno z spraw czarownikw uciech tak maj, wszake
eFkommunikacyjej abo wy(czeniu od kocio(a nie podle!aj, powinni jednak s temu si spowieda>, i
przyrzec, e si takowym odstpstwem brzydzi>, i wed(u! monoci swej, przeciwi> mu si bd.
4rzystpmy do dru!ie!o rodzaju czarownikw, ktrzy bro5 rozmait zamawiaj, eby im nie szkodzi(a,
ieby rany w sobie mie> nie mo!li, ci z czarownikami strzelcami w tym si z!adzaj, i obeleniem obrazu
mki 0hrystusa 4. nauki tej dostpuj. &aprzyk(ad, ktry chce eby nie mia( rany w !(owie od ora, ani
adne!o razu, zwyk( utrca> !(ow u .ruci@iFa, ktry za w szyi rany si chroni, utrca szyj, ktry chce
mie> rami ca(e, t(ucze .ruci@iFowi rami, i tak w inszych cz(onkach. 4odczas dla ca(oci i bezpiecze5stwa
cia(a wszytkie!o, wszytek z!o(a obraz wniwecz obracaj. 0ze!o dowd jest, e zaledwie w polu z dziesici
jedne -omk ca( znajdziesz. 3ono> za midzy tymi, a strzelcami czarownikami jest, e strzelcy
zelywo> czyni obrazowi mki 4a5skiej dla zabijania blinich swoich. 0i za nie dlate!o, eby ludziom
szkodzi> mieli, ale dla zachowania ca(oci cia(a swe!o. %rzeci czarownicy, ktorzy wiersze i s(owa pewne
abo charaktery jakie, dla ca(oci cia(a, i zdrowia swe!o, abo te dla cze!o insze!o przy sobie noszG take
s(w podczas witych, a czstokro> sobie niewiadomych uywaj. %ych wz!ldem dwch pierwszych
rodzajw jako si wicej najduje, tak wystpek ich jest jakokolwiek znoniejszy, i bez zwierzchowne!o
obelenia wiary, i obrazu mki 0hrystusa 4ana, nauk sw odprawuj. Jednak przedsi tajemn umow z
szatanem maj. + czym wiedzie> potrzeba, i przymawianie, abo uywaie s(w . nad chorymi, jest
podczas przytojneG jeliby jeno mia(o w sobie siedm kondycyj. / ktorych w dru!iej czci przy wy(czaniu
sposobw leczenia z czarw chorujcych powiemy. #nsze za przymawiania, abo uywania s(w
nieznajomych dla skutku jakie!okolwiek, bdD te noszenia przy sobie jakich charakterw i imion
niewiadomych, s nies(uszne i majestat -oy obraaj. 4rzeto ci, ktrym to naley, maj te!o przestrze!a>,
i ludzi od te!o odwodzi>, eby nic takowe!o przy sobie nie nosili, i wiary temu adnej nie dawali, oprcz
eby tylko znaki .rzya wite!o przy sobie mieli. Zabobony takie i czary najwicej si najduj midzy
8B
o(nierzami, kupcy, ludDmi podrnymiG podczas midzy bia(ymi!(owami, ktre przy sobie zwyk(y nosi>
charaktery, abo wiersze jakie i b(o!os(awie5stwa, ktrym rzeczom, tak spowiednicy jako i urzd duchowny,
powinien zabie!a>, i wykorzenia> jeG poniewa takowi z szatanem dla s(w nieznajomych i charakterw,
wstpuj w umow tajemn, ktre szatan pilnie przestrze!a, i w tym cze!o kto pra!nie do!adza, eby
potym na hak cz(owieka przywid(. 0ze!o przywie> moemy, ktry przyk(ad bia(a!(owa jedna, mieszczka
zacne!o miasta w&iemczech .olna, na oczy barzo zachorza(a, z niebezpiecze5stwem lepoty. &a ktr
chorob sw rozmaitych lekarstw, za rad uczonych $oktorw czas d(u!i zaywajc, pomocy adnej z
utrat wielk dostatkw swoich nieczu(a, i dozna(a te!o, e (atwiej jest $oktorom obieca>, nieli uleczy>G
straciwszy tedy ju nadziej widzenia, powiedziano jej na koniec o studencie niejakim, ktry napisawszy
s(owa pewne wite na kartce, i zawiesiwszy je na szyjej chore!o, od boleci oczu, tak me, jako
bia(e!(owy ratowa(. 9wierzy(a ona ludzkiej powieci, i z chci wielkiej do wzroku, uda(a si do studenta
one!o proszc, eby j w chorobie jej ratowa(, za co mu znaczny podarek da(a, z t wymow, e jej !o mia(
wrci>, jeliby jej nic nie pom!(. &a co student zezwoli(, a napisawszy s(owa pewne na kartce, i
zaszywszy w kitajk, zawiesi( na szyjej, ktr ona z wielk wiar i nadziej przyj(a, take z naboe5stwem
i uczciwoci wielk nosi(a. ta(o si tedy, e w krtkim czasie szkodliwe wszytkie wil!otnoci z oczu jej
ustpi(y, a ona do podane!o wzroku przysz(a. 4rzeto potym na kazaniu bdc, s(ysza(a narzekanie
kaznodziejskie na tych, ktrzyby w sposb jaki charaktery, abo s(owa jakie niewiadome na kartkach przy
sobie nosili, powiedajc te rzeczy by> czarami, i spraw szata5sk. 0o ona us(yszawszy, po kazaniu z onym
1idzem wda(a si w rozmow, powiedajc mu z choroby i przypadku swe!o, e cokolwiek mwi( na
kazaniu, o noszeniu s(w jakich przy sobie na kartkach pisanych, to nies(usznie mwi(, !dy ona adnymi
lekarstwy, nie mo!c do wzroku przy>, za noszeniem pewnej kartki wzrok otrzyma(a. pyta kaznodzieja o
kartk, i kae j sobie pokaza>. 0o !dy ona uczyni(a, 1idz dobywszy kartki z kitajki, obaczy( na niej to
pismo. $aemon euellat oculos tuos, Z @tercoribus impleat loca [acantia. 0o jestG niech ci diabe( oczy
wy(upi, a w do(ki naplu!awi. 0o przeczytawszy serdecznie si rozmieje, i rzeczeG / bia(a!(owo, wielka
jest wiara twoja, ktra tak bezecnym s(owom moc da(a, i tobie wzrok przywrci(aX # rzecze dalejG 0zy
wierzysz !dyby s(owa takie a takie na tej karcie napisane by(y? Ia powiedzia( jej niemieckim jzykiem co
tam napisanoJ eby dla tych s(w noszenia wzrok mo!(a otrzyma>? /dpowie ona zmarszczywszy si, e
adnym sposobem. 0o abowiem za moc mia(yby s(owa tak niecnotliwe? 3zecze 1idz. 4od kap(a5stwem
moim powiedam ci, e nie masz nic insze!o na tej kartce, nad to com ci powiedzia(. /bacze tedy tak ci
moc ten z(y cz(owiek uzdrowi(. Za namow tedy je!o kartk zdar(a, i do pokuty witej si udawszy,
takowym rzeczom ni!dy po tym nie wierzy(a.
+ tyme miecie .olnie kap(an jeden nabony mia( wnuka swe!o prostaka, ktry czyta> nie umia(.
%en u towarzysza swe!o za wielkim staraniem i prob dosta( kartki, za ktrej przy(oeniem do zamkw, i
k(tek by namocniej szych, bez kluczw sie zaraz otwiera(y. 4owiedzia( to m(odzieniec 1idzu mwicG
widzisze te przymawiania, i wiersze na kartkach pisane wielk moc maj. nie tak jako ty uczysz, eby
mia(y by> prne i zabobonne, i przed oczyma je!o zamki otwiera(. .ae sobie 1idz kartk pokaza>, na
ktrej napisano #oannes est ne'uam nihil plus. nihil minus, nihil aliter. %o jestG Jan Ibo mu to imi by(oJ jest
niecnota nie mniej, nie wicej, i nie inaczej. 0o przeczytawszy rzek(. ) te to s wite s(owa, ktrych
moc zamki si otwieraj? 3zecze KLM po tym 1idz. ) !dyby tu napisano tak. Jan jest niecnota, nie
wicej, nie mniej, i nie inaczej. 0zy wierzy(by ty temu, eby si moc tych s(w k(dki i zamki otwiera(y?
odpowie, adnym sposobem. 3zecze 1idz prawdziwie> powiadam, e na tej kartce nie masz nic insze!o
nadto com powiedzia(, przeto obacz, e ci szatan oszuka(. 2(odzieniec tedy doszedszy prawdy napisu
one!o, pocz( zaraz wtpi> o mocy s(w takichG przy(oy( wszake kartk do k(tki, chcc dowiadczy>
s(w onych. )le i ju nie mia( statecznej wiary o mocy s(w onych, k(tka namniej si nie ruszy(a. .tr
on zdarszy i na pokut za swj wystpek si udawszy, na potym takowym rzeczom nie wierzy(.
4rzeto spowiednicy na spowiedzi maj te!o pilnie przestrze!a>, eby takowe b(dy midzy ludDmi si
nie mnoy(y, i !dyby si co takie!o tra@i(o, ma te kartki o!lda>, i rozkaza> porzuci>. ) jeliby kto porzuci>
nie chcia(, przynamniej imiona niewiadome, i charaktery ma wymaza>, a inszych s(w z :wan!eliej, i
znaku .rzya wite!o dopuci>. Z ktrych wszytkich rzeczy pokazuje si, i strzelcy czarownicy take i
insi, ktrzy broni jakiekolwiek, i ora zamawiaj, za jawne heretykX i )postaty maj by> rozumiani, dla
wyraDnej umowy z szatanem uczynionej, i dla ich jawnych spraw, ktre bez pomocy szata5skiej
odprawione by> nie mo!. &ie mnieje i ci ktrzy jakich przechowywuj, ywi, abo broni, przeciw -o!u
i kocio(owi ciko !rzesz, i za uczynkiem takim, nie tylko wy(czeniu od kocio(a, ale i inszym winom
88
podle!aj. .trych 4. -! na tym wiecie z( mierci czstokro> karze. Jako powiedaj o jednym
1iciu, !dy takowych czarownikw przy sobie chowa(, i miasto jedno z nimi w pewnej sprawie
nies(usznie obcia(, !dy mu o to jeden z przyjaci( je!o mwi(, on zapomniawszy bojaDni -oej, rzek(G
-odaj bym na!le umar(, jeli si z tymi mieszczany nies(usznie obchodz. Za krtymi s(owy nastpi(a zaraz
pomsta -oa, e na!le zdech(G rzecz pewna na pomst nie tak dalece nies(uszne!o ludzi obciania, jako
dla chowania tak bezbonych ludzi.
&a koniec -iskupi, 4rae(aci, i insi pasterze, !dy takowym zbrodniom wed(u! swojej monoci nie
sprzeciwiaj si, ani zabie!aj takowemu karaniu, podle!aj jakoby ich sami przechowywali i bronili.
./&#:0 0Z;<0# 4#:3+Z:J
8C
MOT5 NA CZAROWNICE
CZ67 WTORA
posoby leczenia 0zarw
w sobie zamykajca
\uestia, abo pytanie
do tej czci nalece
Jeli si' godzi czarami czarw zbywa abo je leczy
9waajc te trudnoci nie widzi mi si rzecz przystojn, eby czary czarami mia(y by> leczone. ) to z tej
przyczyny, e czary nie mo! by> uleczone, tylko z pomoc szata5sk, bo jeli bywaj leczone, lekarstwo
to, by(oby abo od ludzi, abo od -o!a, abo od szatana. &ie moe by> od ludzi, dla te!o, e moc mniejsza
witszej sprzeciwi> si nie moe, jaki jest cz(owiek przeciw anio(om dobrym, i z(ym. &ie moe te by> od
-o!a, boby to by(a sprawa cudowna, ktrej 4an -! nie zaywa, jeno wed(u! woli swojej, a nie na
nale!anie ludzkie. KLM 0ze!o i dowiadczenie potwierdza poniewa przez czary w przypadkach jakich
bdcy ludzie, barzo rzadko bywaj wybawieni, jakokolwiek si uciekaj do pomocy -oskiej, i przyczyny
witych, za przeciwnym sposobem, !dy si uciekaj do czarownic, i niewiast zabobonnych, czstokro>
bywaj wybawieni. KLM %edy> rzecz sama pokazuje, e takowe choroby nie bywaj zbyte, jeno z pomoc
szata5sk, ktrej cz(owiekowi 0hrzecija5skiemu nie !odzi si zaywa>, boby by( )postata i odstpca
wiary. 4rzeto ani czarw czarami leczy> !odzi si. &adto %homasz . i -onawentura w 1i!ach swych, o
chorobach z czarw pochodzcych powiedaj. czary tak s trwa(e i wieczne, e nie mo! mie> lekarstwa
od ludziG -o jeliby mia(y lekarstwo od ludzi, nie by(oby to lekarstwo wiadome, abo ktoreby si !odzi(o.
.torymi s(owy daj zna>, i taka choroby bywa nie uleczona, i zawsze trwajca. # przydaj jeszcze.
0ho>by 4an -! m!( tak chorob uleczy> szatana przymusiwszy, ono wszake leczenie nie by(oby
ludzkie. 4rzeto jeli sam 4an -! czarw nie uleczy, nie !odzi si lekarstwa zind adnym sposobem
szuka>.
&adto kocielne :Forcismy nie zawsze bywaj pomocne do ukrcenia szatanwG co si tknie wszelkich
chorb cielesnych, a to za tajemn spraw sdw -oych. Zawsze wszake bywaj skuteczne przeciw
przena!abaniu szata5skiemu, w tych rzeczach, dla ktrych osobliwie s postanowione, to jestG przeciw
optanym, i w :Forcizowaniu dziatek.
) jeliby kto rzek(. Jeli dla !rzechu 4. -! daje moc szatanowi na cz(owieka i tedy !dy przestaje
!rzech, ma ustawa> i moc. Eecz to miejsca nie ma. 0zstokro> abowiem karanie zostaje, cho>e !rzech
bywa zniesiony z ktrych s(w namienionych $oktorw pokazuje si, e si nie !odzi leczy> czarw, ale
raczej maj by> zaniechane tak puciwszy je na wol -o, ktry je moe wniwecz obrci>, wed(u! swe!o
upodobania.
&a dru! stron mwic powiedamy. # jako 4. -!G i przyrodzenie nieob@ituj w rzeczach
zbytecznych, tal dostateczni s w rzeczy potrzebne.
4rzeto wierni -oy przeciw takiemu przena!abaniu szata5skiemu, musz mie> lekarstwa, nie tylko
ochraniajce, o ktrych mwilimy w pierwszej czci, ale te i leczceG bo inaczej ludzie od 4ana -o!a
nie dobrzeby byli obwarowani, i sprawy szata5skie si mocniejsze by> nad sprawy -oe. KLM wszake KLM
)u!ustyn wity mwi. )nio( nie jest mocniejszy nad dusz nasz, !dy z 4. -o!iem przestajemy.
/$4/+#:$].
%u dwoje rozumienie zda si sobie by> przeciwne. abowiem niektrzy %heolo!owie, i .anonistowie
spo(ecznie z!adzajcy si, i !odzi si czary leczy>, cho>IbyJ te lekarstwy zabobonnymi i proznemi.
.tore!o rozumienia jest kotus KLM i wobecz wszyscy .anonistowie. dru!ich za %heolo!w zw(aszcza
starych, i niektrych nowych mianowicie, %homasza, -onawentury, )lberti de 4alude, i inszych wielu
rozumienie takie jest, e adnym sposobem niemamy czyni> z(ych rzeczy, eby z nich by(y dobre, ie
raczej cz(owiek mier> ma sobie obra>, a nieli na takowe rzeczy zezwoli>, to jest, przez zabobony i
lekarstwa przne mia( choroby pozby>. KLM
87
) i tak wielkich doktorw w ich rozumieniu po!odzi> naleyG sprawimy to dystinkcj, ktra si na
troje dzieli. &aprzd, czary leczone bywaj, przez insze czary insze!o czarownika. 4owtre, jeli nie przez
czarownika, tedy przez czarownikom nalece ceremonie. # to te dwojako bywa, leczone abowiem
bywaj, abo z szkod te!o, ktry czary uczyni( KLM abo te bez szkody te!o ktry uczarowa(, wszake z
umow wyraDn z szatanem. 4otrzecie, czary bywaj leczone, ani przez czarownika, ani przez czarownicze
ceremonie. 0o take dwojako bywa. )bowiem leczenie to dzieje si przez ceremonie zabobonne, i prne
zaraz, abo przez prne tylko. Zamykajc t wtpliwo> powiedamy z %heolo!ami, e pierwsze!o troj!a
lekarstwa cz(owieku 0hrzecia5skiemu zaywa> si nie !odzi, to jestG leczy> czary przez insze czary i
insze!o czarownika, take leczy> ceremoniami czarowniczymi, bdD to z szkod owe!o, ktry czary
uczyni(, bdD bez szkody, poniewa w tych wszytkich sposobach bywa pomoc szata5ska, z umowy abo
wyraDnej, abo tajemnej, i cz(owiek 0hrzecia5ski, ma raczej mier> sobie obiera>, anieli na takie
lekarstwa zezwoli>. /statnie dwa sposoby, aczkolwiek zabobonne i prne s, jednak w kociele
znoniejsze, jako te w ktrej adnej umowy z szatanem nie bywa, i przeto wolno nimi zdrowia ratowa>
wed(u! .anonistw, wprzd wszake sprobowawszy lekarstw kocielnych, jakie s :Forcismy, przyczyn
witych -oych wzywanie, i pokuta prawdziwa. $la wyrozumienia lepsze!o przywiedziem przyk(ady o
kadym z osobna sposobie.
$o 3zymu za czasw 2iko(aja 4apiea -iskup niektry z &iemieckiej ziemie Iktre!o mieni> nie
potrzeba poniewa te ju umar(J dla pewnych spraw przyjecha(. %en w jednej bia(ej!(owie zakochawszy
si, umyli( j do swe!o -iskupstwa z dwiema s(u!ami, z klejnotami i z inszymi rzeczami odes(a>.
-ia(a!(owa ona z chciwoci bia(o!(owskiej klejnotami, ktre kosztowne by(y, uwiedziona, wynalaz(a
sposb, eby -iskup pod ten czas !dy mia(a by> w drodze, uczarowany umar(, bo ju klejnoty mia(a w
swym schowaniu. ta(o si tedy, e w nocy -iskup zna!(a si barzo rozchorowa(, ktre!o lekarze jeliby,
snadD otruty nieby( pytali, i s(udzy je!o wszyscy o nim zwtpili. %ak abowiem srodze rozpali(y mu si by(y
piersi, e si tylko p(ukaniem ust wod zimn och(odzi> musia(. Hdy ju trzeci dzie5 IwJ chorobie by(, i o
zdrowiu je!o zwtpiono, baba jedna prosi(a pilnie o przystp do -iskupa, powiedajc e dla poratowania
zdrowia je!o przysz(a. +puszczona tedy do -iskupa, z ktrym rozmawiajc, obieca(a mu zdrowie, by jeno
chcia( przesta> na radzie jej. -iskup to s(yszc wywiadowa si spilnoci coby to takowe!o by(o, cze!o po
nim dla przywrcenia zdrowia KLM potrzebowa(a. 3zek(a baba, wiedDcie o tym, e t chorob z czarw
macie, i nie moecie by> wybawieni, jeno przez insze czary, to jestG e ta czarownica, ktra was tej choroby
nabawi(a, takow chorob umrze> musi. Zdumia( si -iskup, a s(yszc e inszym sposobem do zdrowia
przydD nie m!(, niechcia( nic jednak czyni> nie i rozmylnie, przeto w tym zda(o mu si 4apiea
poradzi>. 4apie tedy, i !o barzo mi(owa(, a wywiedziawszy si, i nie moe by> inaczej, jeno przez
mier> czarownice wybawiony, zezwoli(, eby z dwch z(ych rzeczy mniejsza si sta(a, i podpisa( na to
supplikacy one!o -iskupa. 4rzyzwa( potym -iskup baby, i powiedzia( jej, jako 4apie z nim z!odzili si
na mier> czarownice, by jeno on do zdrowia pierwsze!o przyszed(, i tak baba odesz(a, obiecawszy mu, e
jutrzejszej nocy mia( do zdrowia przydD. ) oto w pu( nocy poczuwszy si by> zdrowym, i od chroby
skutecznie wybawionym, pos(a( zaraz s(u! wywiadowa> si, coby si dzia(o z on bia(!(ow. 4ose( z t
nowin wrci( si, e o pu(nocy, !dy przy matce swojej lea(a, !wa(townie zachorza(a. kd pokaza(o si,
e teje !odziny ktrej -iskupa choroba opuci(a, t bia(!(ow przez insz czarownic napad(a, i szatan
zaniechawszy trapi> w zdrowiu -iskupa, pokaza( to jakoby mu zdrowie przywrci(, cze!o w(anie uczyni>,
ale tylko z przypadku nie m!(, cho>e za dopuszczeniem -oym m!( je odj>. ) dla umowy ktr mia( z
insz czarownic, co zajrza(a sczcia onej pierwszej, szatan zdrowie onej bia(ej!(owy trapi(. 0o wszake
wiedzie> trzeba, e one oboje czary, dwom osobom przez czarownice zadane, nie przez jedne!o szatana
odprawowane by(y, ale przez dwch, eby w tym szatani wzajem sobie nie byli przeciwni, !dy zawsze na
z!ub dusz ludzkich ktrej usilnie pra!n z!odni s. -iskup potym umyli( nawiedzi> on czarownic, i
!dy wszed( do mieszkania jej, okrutnie !o przeklina> pocz(a, wo(ajc. %y z t twoj czarownic, ktra ci
te!o nauczy(a, i ciebie wybawi(a, bodaj by( przeklty na wieki. -iskup za chcc zmikczy> umys( jej, i do
pokuty przyprowadzi>, powiedaX, e jej wszytk win zupe(nie odpuci(, !dy to czyni( KLM /na twarz
odwrciwszy wo(a(a. +ynidD precz przeklty, niemam ja adnej nadzieje odpuszczenia, ale dusz moj
wszytkim szatanom poruczam, i tak ndznie sko5czy(a. ) -iskup do domu z weselem si wrci(.
Hdzie trzeba wiedzie>, e przywilej dany jednemu, nie czynIiJ prawa pospolite!o przeto nie idzie za
tym, eby i temu 4apie do!odzi(, wszytkim tak do!odzi> si mia(o.
/ tyme powieda &ider w swojej 1ice, wte s(owa. posb znoszenia czarw, abo zemsczenia si
8Q
ich, takowy podczas bywa zachowany. 4rzychodzi abowiem kto przez czary uszkodzony do czarownice,
chcc od niej wiedzie> czarownika, tedy czarownica kilkakro> o(w rospuszczony leje w wod, a za
spraw szata5sk na o(owie obraz jaki wyleje si. .tory obaczywszyG pyta czarownica owe!o pytajce!o,
w ktrej czci cia(a chcesz mie> obraone!o czarownika twe!o i z tej rany !o pozna>? !dy tedy on
pytajcy miejsce obierze, zaraz czarownica w oneje czci obrazu ran abo sztych noem uczyni, i
miejsce, !dzie czarownika znajdzie pokae, imienia je!o wszake adnym sposobem nie objawi, lecz jest
rzecz dowiadczona, i on czarownik, tak w(anie bywa obraony, jako je!o obraz o(owiany pokazowa(. %e
lekarstwa i podobne im nie maj by> w uywaniu, bo si nie !odzi, aczkolwiek ludzka krewko> w
nadzieje odpuszczenia od -o!a, czstokro> w takie rzeczy w daje si, wicej pra!nc zdrowia cielesne!o,
ni duszne!o.
+tre lekarstwo bywa przez czarownice, z umowy wyraDnej z szatanem postanowionej czary leczce,
bez uczynienia szkody w osobie, ktra czary sprawi(a. %akowych jest barzo wiele, ktre w tym, w czym
insze czarownice szkodz, zdadz si ratunek przynosi>. ) czyni to lekarstwy, jako udaj s(usznymi i
przystojnymi. KLM 2a tedy opatrzny sdzia umie> rozezna>, jeli te lekarstwa ktrych zaywa, s
przystojne abo nie, poniewa one pod p(aszczykiem pobonoci, i dobrych uczynkw zbrodnie swoje
nosz, i to modlitwami, to zio(mi pewnemi pokazuj leczenie swoje, czci eby nie by(y na!anione,
czci eby proste ludzi (atwiej usidli(y. 0ztery wszake osobliwie rzeczy s, ktre ich wydaj IjakoJ
czarownice KLM. &aprzd tajemne rzeczy zwyk(y objawia>, jakichby aden wiedzie> nie m!(, bez
objawienia szata5skie!o. &aprzyk(ad. Hdy do nich ludzie chorzy dla przywrcenia zdrowia chodz,
przyczyn onej choroby abo czarw objawia> umiej, to jestG e si to sta(o dla poswarku ktry kto mia( z
smsiad, abo z inszej jakiej przyczyny, umiej to dostatecznie powiedzie>.
4owtre !dy jednych czarw leczy> si podejmuj, a dru!ich nie. Jaka by(a czarownica w -iskupstwie
pirenskim, ktra acz zda(o si, e wielu do zdrowia przywrci(a, przyzna(a wszake, e ludzi pewnych
uleczy> nie mo!(a, dla tej przyczyny Ijako ludzie o niej powiedajJ e mieli od inszych czarownic, tak
mocno za pomoc szata5sk czary zadzia(ane, e adn miar ode!nane by> nie mo!(y. )bowiem szatan
nie zawsze moe ani chce dru!iemu szatanowi ustpi>. 4otrzecie !dy w leczeniu czarw, cokolwiek sobie
wymawiaj. Jako si tra@i(o w miecie zpirze, jedna uczciwa bia(a!(owa by(a uczarowana w !oleniach,
ktra do siebie przyzwa(a dla zdrowia wieszczej bia(ej!(owy. %a w dom wszedszy i chor obaczywszy,
takow wymow uczyni(a. Jeli ImwiJ (uski i w(osw w ranie niebdzie mia(a, insze wszystkie rzeczy
bd mo!(a powybiera>. 4rzyczyn take obrazy zaraz powiedzia(a Ichocia do te!o leczenia ze wsi
przyzwano dwie mili od miastaJ # te!o a te!o dnia swarzy(a si z smsiad twoj, dla te!o> si to
przyda(o. /prcz (usk tedy i w(osw rozmaitych rzeczy barzo wiele z rany jej wybra(a, i do zdrowia
przywrci(a. &a ostatek !dy proznych jakich ceremonij zaywaj. &aprzyk(ad, !dy przed wschodem
s(o5ca, abo insze!o pewne!o czasu do siebie ka przychodzi>, mwicG i chorb starszych nad >wier>
roku leczy> nie mo!, abo e tylko dwie, abo trzy osoby do roku uleczy> mo!G aczkolwiek ony nie
uzdrawiaj, jeno odjciem choroby zdadz si leczy>.
$o tych wszytkich dla poratowania zdrowia si udawa>, tym jest rzecz na sumnieniu
niebespieczniejszaG im one wicej dla umowy z szatanem majestat -oy obraaj. %akowi abowie ludzie,
!dy z jednej strony zdrowie cielesne nad 4. -o!a przek(adajG z dru!iej strony samym sobie, za pomoc
-o ywota ukracaj. %ak si abowiem na aulu -oska rka pokaza(a, ktry wieszczki i czarowniczki w
przd wy!(adziwszy, potym si ich sam radzi(, przeto na wojnie i z synami swymi zabit by(. /chozjasz
take chory dla te!o musia( umrze>. &adto ci wszyscy, ktrzy si do czarownic o pomoc udawaj, s
bezecni, i skar!i przeciw adnemu czyni> nie mo!. &a koniec wed(u! prawa !ar(em bywaj karani. )le o
-oe wszechmo!cy poniewa sdy twoje wszytkie s(uszne s, kto wybawi ubo!ich ludzi uczarowanych,
i w ustawicznych prawie boleciach umierajcych, a to za !rzechami naszymi? &ieprzyjaciel barzo !r
wzi(, !dzie teraz ci s, ktrzyby przystojnymi :Forcismami sprawy wszytkie szata5skie wtlili, i wniwecz
obracali? %o tylko jest ostateczne lekarstwo, eby urzd z(oci czarownic uskramia(, rozmaitym karaniemG
zaczym si i chorzy bd obawia>, u nich ratunku szuka>. Eecz e z a(oci o tym powiemy, aden do te!o
serca przy(oy> niechce, o swoje w(asne rzeczy nie o 0hrystusa 4ana starajc si. /na abowiem
czarownica w 3yscho@en, tak barzo wiele uczarowanych dla poratowania u siebie miewa(a, e hrabia
zamku one!o, myta !rosz jeden, ktry w bramie kady chory powinien by( oddawa> postanowi(. kd
powieda(, e mu intraty niema(o przyby(o.
$oszlimy te te!o rzecz sam, e w -iskupstwie .onstantyiskim takowych czarownic barzo wiele
8R
by(o. &ie dla te!o eby to -iskupstwo nabarziej tym b(dem by(o zaraone, !dy prawie powszytkim
wiecie to odstpstwo brzydkie rozszerzy(o siG ale i w tym -iskupstwie nawitszy opyt o czarownicach
czyniono. Hdzie niejaki KLM jest, do ktre!o na kady dzie5 wielkie kupy ludzi ubo!ich uczarownych
chodz. &a ktre !romady swymi oczyma patrzalimy we wsi Zwin!ien, e bez wtpienia nie chodz tak
wielk liczb ludzie do 4anny nawitszej do )'uis!ranu, abo na insze miejsce nabone, jak do te!o
czarownika. Zimie abowiem w nawitsze zimna, !dy wszytkie !oci5ce nie!iem zapadaj, przedsi na
trzy mile z przyle!(ych miejsc, ludzie do nie!o z wielk prac przychodz, niektrzy z pociech
odchodzc, a drudzy bynamniej, jako rozumiem, e nie zarwnie wszytkie czary KLM mo! by> zleczone.
%rzecie za lekarstwo odprawuje si przez ceremonie jakie zabobonne, wszake bez szkody ludzkiej,
ani przez jawne czarownikX, o ktrym przyk(ad ten moemy przywiedD.
+ zpirze kupiec jeden o swoim przypadku tak zwyk( powieda>G Hdym by( we wewiey w zamku
cz(owieka jedne!o zacne!o, dnia jedne!o po obiedzie, wziwszy z sob dwu domownikw, dla uciechy
szed(em na (k przechadza> si, !dzie bdc, oni ktrzy zemn byli, obaczyli z daleka niewiast
przychodzc, i poznawszy j, jeden z nich rzecze do mnie. 4rzee!naj si .rzyem . o co mi i dru!i
upomina(, o bok mi z dru!iej strony idc. pytam ich przyczyny bojaDni takiej, odpowiedzieliG /to
przeciwko nam idzie czarownica na!lowniejsza wszytkie!o te!o powiatu, ktora wzrokiem samym ludzi
uczarowa> moe. Ja tedy obciajc to sobie, powiedzia(em chlubic si, em takowych ni!dym si nie ba(.
)em oto zaledwie s(owa sko5czy(, w lewej nodze poczu(em bl wielki, takem bez cikiej boleci no!i z
miejsca ruszy> nie m!(, a mi cowskok konia z zamku przywiedziono. %e!o blu !dy mi przez trzy dni
przybywa(o, obywatele miejsca one!o, wiedzc przyczyn mojej choroby by> czary, przyzwali do mnie
ch(opa jedne!o, mile z tamtd, o ktrym wiedzieli, e umia( czary leczy>, a powiedz mu moj przypadek.
%en jako najprdzej przyszedszy, i no! moj o!ldawszy rzek(. Jeli ten bl macie z przyrodzenia, czyli
te z czarw dowiadcz. ) jeli z czarw przypad(, za -o pomoc ulecz !o. ) jeli nie, tedy wam
potrzeba zaywa> lekarstw przyrodzonych. &a com ja odpowiedzia(. Jeli bez zabobonw, a z -o
pomoc mo! by> uleczony, wdzicznie to przyjm, abowiem z szatanem niechce mie> nic splne!o, ani
pra!n je!o ratunku. &a co mi on rolnik odpowiedzia(G # niechcia( zaywa> tylko przystojnych lekarstw, i
to z -o pomoc, by jeno sie w przd wywiedzia(, jeli ten bol z czarw przypad(. &a co oboje
zezwoli(em. /n tedy o(w rospuszczony, jakomy o jednej czarownicy wyej wspomnieli, na (ysce
elaznej nad no! trzyma(, i na miseczk pe(n wody la(, ae natychmiast rozmaite si rzeczy
ukszta(towa(y, jakby tam napuci( ciernia, w(osw, koci, i inszych rzeczy podobnych. Ju IrzeczeJ widz,
e t chorob nie z przyrodzenia, ale z czarw cierpicie. pyta(em !o ja, jako to m!( wiedzie> z o(owu
rospusczone!o? odpowiedzia(G siedmia krusczw sprawuje siedm p(anet, z ktorych p(anet aturnus panuje
nad o(owem, w(asno> je!o jest, e !dy o(ow nad czarami kto leje, swoim wylaniem pokae czary, co si tu
barzo dobrze sta(o, e prdko moecie by> uleczeni, jakocie d(u!o w tej chorobie byli, tak d(u!o was mam
nawiedza>. ) !dy spyta(, wieleby dni by(o tej chorobie, powiedzia(em e ju trzy dni, on tedy przez trzy
dni na kady dzie5 mi nawiedzajc, na no! tylko patrzc, i dotykajc si jej, take s(owa niektre cicho
mwic, ode!nawszy czary, do zupe(ne!o mi zdrowia przywrci(.
%o leczenie zaiste nie pokazuje ch(opka te!o by> czarownikiem, ale sposb zabobonny. + tym
abowiem, e za -o pomoc, a nie spraw szata5sk zdrowie mu obieca(, i w tyme aturnowe panowanie
nad o(owem, ktry z je!o in@luencjej osobliwie sprawuje si, przyzna(, nie na!any ale raczej pochwalenia
!odzien by(. .tor za moc, czary ode!na(, i roznych rzeczy postaci, na o(owie si wyla(y niemasz nic
pewne!o. 0zary abowiem poniewa adn przyrodzon rzecz nie mo! by> uleczone, aczkolwiek
uskromione by> mo!, jako si niej pokae, co si podobne!o widzi, e za umow z szatanem KLM
tajemn to sprawi(. ) zowiemy umow tajemn. .iedy kto na przytomno> i pomoc szata5sk myl, abo
sercem zezwala. .torym sposobem niezliczona prawie rzecz zabobonw si dzieje, aczkolwiek rnie
wz!ldem obrazy majestatu -oe!o, poniewa w jednej sprawie moe by> witsza obraza -oa nieli w
dru!iej. + tym abowiem e pewien by( przywrcenia jemu zdrowia, i w tym e !o tak mia( d(u!o
nawiedza>, ile dni w chorobie przedtym by(, i e bez wzywania lekarstw przyrodzonych, je!o wed(u!
obietnice do zdrowia przywrci(, nie tak podejrzanym, ale janie postrzeonym mia(by by> rozumiany,
przynamniej dla tajemnej, jeli nie dla wyraznej z szatanem uczynionej umowy.
0zwarte lekarstwo Iktore moe by> znoszone, o ktrym .anonistowie i niektorzy %heolo!owie
rozumiejJ bywa nazwane prne abo tylko zabobonne, bez wszelkiej umowy z szatanem, tak wyraDnej
jako i tajemnej. .tre!o lekarstwa przywiedlimy wyej przyk(ad o niewiastach, ktore w kocie(ek nad
8S
o!niem z mlekiem zawiezszony bij, tym umys(em, eby czarownica ktra krowom mleko odj(a, by(a
bita, aczkolwiek to ony czani w imi szata5skie, abo te bez wyraania je!o. %ake te insze przyk(ady
mo! by> o tym przywiedzione. )bowiem podczas, !dy krowy tak uczarowane na pasz wy!aniaj, chc
zaraz dowiadczy> ktoraby by(a czarownica, tedy ubiory mskie abo co nieczyste!o, na !(ow abo !rzbiet
krowie k(ad, co czyni pospolicie w wita uroczyste, wy!aniaj tedy kijem krow, podobno wspominajc
jako i wyzszej szatana, zaczym krowa prosto biey do domu czarownice, i z wielkim rykiem ro!ami bije
we drzwi, co pewnie szatan w krowie tak d(u!o sprawuje, a inszymi czarami uspokojony bdzie.
+ prawdzie i wed(u! namienionych $oktorw takowe rzeczy mia(yby by> znone, wszake s bez
odp(aty, nie tak jako niektorzy rozumiej. 4oniewa abowiem wed(u! )posto(a wszytko cokolwiek
mwimy abo czyniemy w imi 4. nasze!o Jezusa 0hrystusa czyni> jestemy powinniG aczkolwiek tam
niemasz wyraDne!o wzywania szatana, wszake bywa je!o imienia wspomnienie. KLM sam upr, ktrym
-oej bojaDni przepomina, 4ana -o!a obraa, przeto 4an -! dozwala takowych rzeczy czyni> szatanowi.
3aczej tedy takowi ludzie maj by> namawiani do pokuty, i napominani, eby takowych rzeczy zaniechali,
a do lekarstw niej opisanych mianowicie do uywania wody i soli wiconej si udawali.
%o mamy rozumie> i o tych, ktrym !dy bydl jakie przez czary zdechnie, chcc si wywiedzie> o
czarownikuG abo te jeli z choroby przyrodzonej zdech(o, abo z czarw, #d na miejsce !dzie byd(o
szynduj, i wziwszy trzewa bydlce wlok za sob po ziemi a do domu, ktrych nie wnosz drzwiami,
ale pod pro! do( wykopawszy do kuchni wlok, a na(oywszy o!ie5, trzewa one na roszcie po(o, zaczym
Ijako nam wiadomo> da(y te ktre to czyni(yJ jako one trzewa piek si i !orej, tak wntrznoci
czarownice !orcoci, i boleci wielk drczone bywaj. 4rzestrze!aj tedy ludzie takowi, eby dom by(
mocno zamkniony, dla te!o e czarownica dla boleci musi tam wni>, i dla umierzenia onej boleci,
w!iel z o!nia porwa>. # to te rzecz dowiadczona, e !dy w dom wnidD nie mo!(y, tedy barzo !stymi
ciemnociami dom we wntrz nape(ni(y, i zwierzchu obtoczy(y, z wielkim trzsieniem, i trzaskiem, e
obalenia domu wszyscy si obawiali, jeliby domu nie otworzono, do te!o si te ci!aj dowiadczenia
niektre. )bowiem pewni ludzie, chcc midzy wielkoci bia(ych!(ow w kociele bdcych, pozna>
ktreby z nich by(y czarownice, KLM tak wic czyni. + &iedziel KLM dziecinne trzewiki smalcem
m(ode!o wieprza smaruj, i tak !dy do kocio(a wchodz, czarownice z kocio(a jak d(u!o nie bd mo!(y
wynidD, a szpie!ierze oni, abo sami wynid, abo im wynidD wyraDnie pozwol. %o si te dzieje przez
s(owa pewne, ktorych tu pisa> nie potrzeba eby te!o szatan nie oszuka(. 9rzd abowiem nie ma temu
dostatecznie wiary dawa>, oprcz eby ta osoba o czary by(a bardzo podejrzana, bo za tak przyczyn
szatan, ktory jest sztukmistrz mo!(by wiele niewinnych os(awi>. 4rzeto ludzie raczej maj by> odwracani
od takowej proby, i pokut maj za to czyni>, aczkolwiek podczas bywa znoszona.
td pokazuje si odpowiedD na dowody, ktre zamyka(y, i czary nie maj by> leczoneG z!o(a si
abowiem nie !odzi ich znosi>, pierwszemi dwiema sposobami. %rzecie!o lekarstwa acz prawo dopuscza,
jednak sdzia kocielny ma mie> pilne na to oko. $rudzy take, ktorzy si bawi tym, eby praca ludzka,
od wiatrow i !radow w cale by(a zachowana, nie karania, ale zap(aty !odni s. 0o i )ntonius w 1ice
swej o rnicach kocielne!o prawa i wieckie!o przyznawa. kd pokazuj e si, i dopuscza prawo dla
zachowania w cale urodzajw, byd(a, i wszelkich inszych przypadkw, pewnych ludzi, tym si bawicych,
nie tylko cierpie>, ale i na!radza>. -dzie tedy nalea(o sdziemu kocielnemu przestrze!a> te!o, jeli e
tylko wed(u! opisania prawa przeciwko !radom, i wszelkim niepo!odom, przystojnymi sposobami, jako
niej pokaemy, abo te niektorymi proznymi, takowi ludzie postpuj. # zatym, jeliby to nie ponosi(o
adne!o wz!orszenia w wierze, cierpie>. KLM
*ekarstwo ,ocielne przeciw latawcom#
ROZ0ZIA I/
+ rozdzia(ach czci pierwszej wyliczylimy sposoby, ktrych czarownice zaywa> zwyk(y, czarujc ludzi,
byd(o, urodzaje, a osobliwie powiedzielimy, jako z swymi osobami postpowa> zwyk(y, jako bia(e!(owy
proste i niewinne dla rozszerzania odstpstwa swe!o do siebie poci!aj. Jaki te jest sposb przystawania
do odstpstwa ich, i czynienia przysi!i szatanowi, jako te niemowitka, tak swoje w(asne, jako i cudze
szatanom o@iaruj, i jako z miejsca na miejsce bywaj przenoszone. %ych rzeczy i im podobnych, i nie jest
rzecz moIliwJa leczy>, jeno eby takie czarownice by(y wykorzenione, abo przynamniej sro!im karaniem
na przyk(ad potomnym czasom by(y daneG dla te!o o takowych lekarstwach nie naley tu mowi>, ale tam
CV
!dzie si postpek prawny strony stracenia, i karania ich opisuje. %u tylko opiszemy lekarstwa przeciwko
ich skutkom czarowniczym. ) naprzd, jako ludzie uczarowni bywaj leczeni. 4otym jako bestye,
naostatek, jako urodzaje ziemskie od czarw bywaj ochronione, i zachowane.
0o si tknie ludzi uczarowanych, ci napierwszy s ktorzy z szatanmi Ilatawcami ich pospolicie
zowiemyJ cielenie obcuj, i od nich przena!abanie maj. %akowi ludzie s trojacy. Jedni ktorzy si
dobrowolnie na odprawowanie brzydkoci cielesnej z szatanmi podaj, jakowe s czarownice. &a
mczyn abowiem, przypadek taki barzo rzadko bywa, poniewa wrodzonym sobie baczeniem, i
rozumem, bia(e!(owy nierwnie przechodz, i takimi si rzeczami brzydz. $rudzy ktrych nad wol ich
przez czary latawcy si trzymaj. &aostatek, niektre panienki, ktre poniewolnie takowe przeladowanie
szata5skie cierpi. / pierwszych przyk(ady s wyzszej na roznych miejscach KLM / dru!ich, ktrzy
latawce cierpi, przez czary poniewolnie, niech ten bdzie przyk(ad. + miecie .on@luenciej jest jeden
ubo!i, tak uczarowany e przybytnoci ony swojej spraw cielesn sam przezsi pokilka kro> odprawuje,
od cze!o staraniem i wrzaskiem ony swej nie moe by> odwiedziony, ten po odprawieniu razu jedne!o
abo trzech mowiG czy chcemy jeszcze znowu? cho>e adnej osoby ktora si z nim (czy(a, na oko nie
wida>. &akoniec po d(u!im spracowaniu si( straciwszy, na ziemi pada, ktore!o, !dy ku sobie przydzie
pytaj, jakimby to sposobem cierpia(, i jeliby mia( jak osob, z ktrby si (czy(? Zwyk( odpowieda>, e
nic takowe!o nie widzi, jednak tak dalece od rozumu odchodzi, e wstrzyma> si niemoe. trony je!o
takie!o uczarowania jest jedna bia(a!(owa barzo podejrzana, poniewa temu ubo!iemu cz(owieku KLM
po!rozi(a, KLM za to, e ni po!ardzi( KLM.
Eecz niemasz tych, ktrzyby dla sprawiedliwoci, tak wielk os(aw, i podejrzeniem poruszeni, ku
karaniu te!o sro!ie!o wystpku, chcieli si poruszy> KLM
/ trzecich ludziach mianowicie o niektrych panienkach, ktre w cielesnoci od szatana przena!abanie
miewajG co si za naszych czasw dzia(o, si(a by powieda>, poniewa te!o w "ystoriayach jest
dostatkiem. Z jak za trudnoci takowe rzeczy bywaj leczone, moe wybaczy> z 1i! %homasza
-rabantyna, ktry tame o jednej panience w ten sposb powieda.
+idzia(em mwi, i s(ucha(em spowiedzi jednej panny zakonnej, ktra w przod powiedzia(a,e ni!dy
nie zezwala(a na spraw cielesn, ktorymi s(owy da(a zna>, e pann nie by(aG lecz ja nie wierzc
obowiza(em j sumnieniem i sro!imi po!rkami, pod zatraceniem dusznym, eby prawd powiedzia(a.
Zaczym zrzewnym p(aczem przyzna(a si, i pierwej na umyle, ni na ciele od latawca nakaona by(a.
0ze!o !dy serdecznie potym a(owa(a, spowiedajc si na kady dzie5 z alem wielkim, adnym wszake
sposobem staraniem, i prac, od one!o latawca wolna by> nie mo!(a, ani znakiem krzya wite!o, ani
wicon wod, cho> j osobliwie koci( dla od!aniania szatanw wici, ani te uywaniem akramentu
przenawitsze!o, i )nio(om samym straszne!o, a po wielu lat, odprawieniem postw, i modlitw
porzdnym, wolna zosta(a. + czym rzecz podobn Izostawiwszy kademu swoje rozumienieJ e skoro za
!rzech swoj a(ujc spowieda(a si, ono sp(kowanie z latawcem barziej jej by(o karaniem za !rzech,
anieli !rzechem. %ak !dy w +i!ili <witeczn uskara(a si przed siostr swoj 0hrystyn zakonniczk
nabon Iktora mi to powieda(aJ i niemia(a przyj> akramentu nawitsze!o, dla one!o szata5skie!o
przena!abania. Pa(ujc jej 0hrystyna rzek(a. #dD pij bespiecznie, i jutro przyjmi akrament 0ia(a i .rwie
4a5skiej, na si abowiem przyjmuj karanie twoje. /dszedszy ona z weselem spa(a spokojnie, na modlitw
w nocy wsta(a, i z wielkim pokojem do akramentu przystpowa(a. 0hrystyna za nieuwaajc
dostatecznie przyjte!o na si karania, z wieczora spa> szedszy, us(ysza(a w komrce swojej jakoby szum
jaki powstajcy i co niespokojnie si ruszajce!o, a nie rozumiejc eby to szatan mia( by>, cisn(a
kdziel dla wystraszenia jeliby co by(o, po(oy(a si znowu, ale majc przena!abanie z strachem wsta(a,
cze!o i potym wielekro> dozna(a, widzc e szatan rozrzuciwszy jej s(om na ktrej lea(a, on
przeladowa(. +stawszy tedy z (oa, ca( noc nie spa(a, a !dy si modli> chcia(a, wielkie przena!abanie od
szatana mia(a, i jako powiedzia(aG jako ywa w takim strachu nie by(a. 3ano tedy onej siestrze swojej
zakonnicce rzek(a. /dkazujX, odkazuj, karaniu twemu, zaledwiem abowiem z niebespiecze5stwem
zdrowia, !wa(tu szatana przeklte!o usz(a. kd pokazuje si, i takowych trudno leczy>, bdDby si to
dzia(o bez czary bdD nie.
wszake niektre rzeczy, ktorymi KLM szatani bywaj od takowych ludzi od!aniani. / czym &ider
w swych 1i!ach. # pi> jest sposobw, ktrymi tak mczyzna, jako i bia(e!(owy takie!o przena!abania
szata5skie!o uchodz, i od nie!o bywaj wybawieni, to jestG przez znak krzya . 4owtre przez mwienie
pozdrowienia )nielskie!o. %rzeci sposb przez spowiedD akramentaln. 0zwarty przez odmienienie i
C6
mieszkania i miejsca. &a ostatek przez zaklinanie od witych ludzi czynione. Z tych pierwsze dwoje
lekarstwo mnisIzJce namienionej nie by(o pomocne, jednak przedsi nie maj by> dla te!o po!ardzone, nie
kademu abowiem jedno lekarstwo, jednako s(uy. 4oniewa wiadcz historye i latawce zmwieniem
4acierza, abo kropieniem wody wiconej, abo te mowieniem )nielskie!o pozdrowienia, od!aniani od
ludzi bywali. 4owieda take 0esaryus w dialo!ach swoich, i kap(an jeden, skoro si obiesi(, je!o
na(onica, do zakonu wstpi(a, i od latawca do !rzechu cielesne!o namawiana by(a, ktre!o znakiem
krzya wite!o, i kropieniem wody wiconej od!ania(a, cho> si IweJwnete po tym wraca(. )le !dy
pozdrowienie )nielskie mwi(a, daleko jako strza(a odskakiwa(, i znika( KLM
trony trzeciej rzeczy take, to jestG spowiedzi akramentalnej pokazuje siG z te!o 0esaryusza, ktory
mwiG e namieniona na(onica, skoro si prawdziwie wyspowieda(a, zupe(nie by(a od latawca wybawiona.
%ene powieda, i cz(owiek jeden, majc przena!abanie od latawice, skoro si zupe(nie wyspowieda(, by(
dostatecznie wybawiony. .(adzie nakoniec przyk(ad o jednej mniszce, ktrej !dy latawiec, ani dla
spowiedzi, ani dla modlitwy, i adnych inszych pobonych uczynkw opuci> niechcia(, eby z ni
nocowa> nie mia(. Za rad jedne!o nabone!o zakonnika, !dy rzek(a s(owo -enedicite, zaraz jej latawiec
zaniecha(.
/ czwartym sposobie, to jest odmianie mieszkania i miejsca, tene 0esaryus powieda, i crka 1idza
jedne!o cielenie zmazana od latawca, !dy z a(oci od rozumu prawie odchdzi(a, i za 3hen by(a wys(ana,
od latawca wolna zosta(a. Eecz ociec jej, ktry j z miejsca one!o przenis(, dla te!o od szatana, tak jest
skarany, e musia( dnia trzecie!o umrze>. 9 te!o jest wzmianka o jednej, ktra od latawca w (ou majc
ustawicznie przena!abanie, towarzyszki swojej nabonej prosi(a, eby si na miejscu jej po(oy(a, co !dy
uczyni(a, ca( noc niepokj wielki cierpia(a, a ona pierwsza spokojnie spa(a.
4isze take Hwilhelm, i latawcy barziej przenaladuj bia(e!(owy, i panny pikne w(osy majce, dla
te!o, e o ozdobie ich ustawicznie si staraj, abo e w(osami mczyzn ku sobie zapali>, i poci!n>
usi(uj, abo te, e si z ozdoby ich prno chlubi. KLM
/ pitym sposobie, to jest zaklinaniu, przez wite ludzie, wiadczy "ystorya . -ernarda. -ia(a!(owa
abowiem jedna w )'winaciej sze> lat brzytk t spo(eczno> z latawcem odprawujc, czasu jedne!o mia(a
od nie!o sro!ie zakazanie eby do ma wite!o, ktry przydD mia(, nieprzystpowa(a nic ci ImwiJ
niepomoe, ale skoro odejdzie, bd ci o to okrutnie kara(, ktorym ci po ten czas barzo mi(owa(. .tora
!dy ma <. -ernarda o ratunek prosi(a, odpowiedzia(. +eDmi laseczk moj, a w(o w (oe twoje, nieche
czyni szatan co moe. %o !dy uczyni(a, szatan do komory niewiasty onej niemia( wnidD, ale
przededrzwiami srodze jej odpowieda(, e j mia( okrutnie kara>, skoroby jeno -ernat odszed(. 4owiedzia(a
to niewiasta mowi witemu, ktry przyzwawszy do siebie ludu wszytkie!o, przykaza( aby wszyscy
mieli wiece w rkach zapalone, i szatana one!o ze wszystk on !romad wykl(, ieby do niej, ani do
inszej napotym nie przystpowa(, zakaza(, i tak niewiasta od latawca one!o wybawiona by(a.
Eecz tu jest rzecz !odna uwaenia. 4oniewa moc kluczy 4iotrowi i je!o namiestnikom dana, na ziemi
tylko wana jest, ku lekarstwu tym ktrzy s w kociele wojujcym pozwolonaG dziwna rzecz jako i duchy
powietrzne s jej pos(uszne? KLM jako te ta w(adza dusz z mk o!nia czycowe!o wyzwala, cho>
w(anie na ziemi tylko wana jest, a dusze s pod ziemi. 2oemy tedy pobonie rozumie>, i !dyby
choroby przez czarownice moc szata5sk sprawione, bywa(y wyklinane z czarownicami wespo(y i z
szatanmi, nietakby ludziom chorym szkodzi(y, i (atwiejby od nich bywali wybawieni, uywajc na to
:Forcismw przystojnych. 3zecz abowiem jest jasna na wielu miejscach, !dy szara5cza wielkim t(umem z
-oe!o dopusczenia lecc, winnice, zboa, i owoce na drzewach wniwecz obraca(a, takow kltw by(a
ode!nana, take natychmiast wszytka wyzdycha(a. %u wiedzie> potrzeba, jeliby adne lekarstwo z tych
pomocne nieby(o, tedy si na ten czas uda> moe do :Forcismw przystojnych, o ktrych niej bdzie. )
jelieby i :Forcismy w ukracaniu mocy szata5skiej adnej pomocy nie uczynili, tedy pewnie takowe
utrapienie od szatana jest karaniem za !rzechy dosy>czynicym, jeliby by(o Ijako te!o potrzebaJ
skromnie znoszone, jako i insze podobne przypadki, ktre nam tak dokuczaj, e si do 4ana -o!a ucieka>
musiemy.
+ tym te przestro!a daje si, i bywaj niektre bia(e!(owy ktre wed(u! prawdy adne!o
przena!abania szata5skie!o nie cierpi, jeno rozumiej e miewaj przena!abanie, a to std si wicej
bia(ym!(owom tra@ia, a nie mczyDnie i ony s bojaDliwe, i prdko sobie dziwne @antazje knuj. 4rzeto i
Hwilhelm czsto KLM mwi. 3ozmaite @antazye ludzie miewaj z melankoliej a bia(e!(owy nabarziej.
0ze!o przyczyn jest, przyrodzenie samo bia(o!(owskie, ktre nierwnie snadniejsze jest do strojenia
CA
sobie @antazyjej, anieli przyrodzenie mskie. # przydaje niej. +idzia(em jedn bia(!(ow, ktra wierzy(a,
i miewa(a sp(kowanie cielesne z latawcem, i o inszych rzeczach dziwnych Ijakoby je cierpie> mia(aJ
powieda(a. 4odczas te rozumiej bia(e!(owy by> si brzemiennymi z latawcami, i ywot si im barzo
podnosi, a !dy czas porodzenia nastpi, samym wypusczeniem wiatrw upada. 0o mo! sprawi> jajca
mrwcze w trunku wzite, ktre niezmierne wiatry i zamieszanie w ywocie ludzkim sprawuj. %o bywa
od nasienia skoczkowe!o, i nasienia drzewa, ktre zowiemy czarna sosna. .tre wszytkie rzeczy, i nadto
witsze, barzo rzecz jest (atwa szatanowi w ywocie ludzkim sprawi>. %omy dla te!o przydali, eby
niezaraz by(a dawana wiara bia(ym!(owom co takowe!o powiadajcym, ale tylko tym, o ktorych by(o jakie
dowiadczenie, od tych osobliwie ktrzy z nimi w nocy bywaj.
*ekarstwa tym ktrzy w wadzej rodzajnej uczarowani bywaj%#
ROZ0ZIA II/
)czkolwiek bia(ych!(w czarownic, jest w liczbie nierwno wicej, anieli mczyznG wszake mczyzn
uczarowanych wicej si najduje, a to z tej przyczyny, i 4an -! wicej dopuscza na spraw cielesn, jako
na t przez ktr !rzech pierworodny na wszytek nard ludzki si rozlewa, cze!o nie tak wiele jest w
inszych sprawach ludzkich, take przez we si to odprawuje, ktre s do czarw sposobniejsze nad insze
zwierzta, dla te!o, i w by( pierwszym naczyniem szata5skim do !rzechu, wic te i dla te!o, e sprawa
cielesna snadniej w mczyDnie moe by> uczarowana, anieli w bia(ej!(owie. 0o si pokazuje z pici
sposobw, ktrymi szatani w(adz rodzajn zaraa> zwykli, i barziej mo! by> wykonane w mach, nieli
w bia(ych(owach.
/piszemy tedy lekarstwo wed(u! monoci naszej na kady sposb osobno, eby ten, ktry jest
uczarowany tak, przypatrzy( si, do ktre!oby sposobu uczarowanie je!o nalea(o, szatan abowiem
duchem bdc, ma moc za -oym dopusczeniem, nad stworzeniem cielesnym KLM% tedy moc mo!
szatani w cia(ach mskich i bia(o!(owskich przeszkod czyni>, eby si z sob nie (czyli, a to dwojakim
sposobem. 4ierwszy !dy sprawuje, e jedno, od dru!ie!o stroni, i nie moe do dru!ie!o przybliy> si.
$ru!i, czynic jak przeszkod, abo si w wzitym na si ciele, w rodek zak(adajc KLM.
+try sposb takie!o uczarowania, !dy cz(owieka zapala ku jednej bia(ej!(owie, a ku dru!iej
ozib(ym czyni, co moe uczyni> tajemnie, przyk(adaniem zi(, abo inszych rzeczy, ktre do te!o baczy
s(uce.
%rzeci, !dy mniemanie, abo @antazja ma, bdD te i bia(ej!(owy tak odmieni, e jedna osoba, dru!
si brzydzi.
0zwarty, potno> cz(onku wstydliwe!o wtlc, ktra koniecznie do rodzenia jest potrzebna, co take
w inszych cz(onkach czyni> moe, ruchomo> im odejmujc.
4ity, bronic przecia wiatrw do cz(onkw, w ktrych jest w(adza ruszania si, take przeszkadzajc
nasieniu dro!i, eby nie przychodzi(o do cz(onkw rodzajnych, abo eby z tamtd nie wychodzi(o.
3zecze kto. &iewiem do ktre!oby sposobu uczarowanie moje, ktre cierpi nalea(o, to tylko wiem,
i do spo(ecznoci z on moj nie jestem sposobny. 2oe si odpowiedzie>. Jeli jest sposobny do inszych
bia(ych!(w, a do ony nic, tedy do wtre!o sposobu naley, pierwszym abowiem sposobem od latawca,
abo latawice przeszkod, by by(o. %ake, jeli si on nie brzydzi, wszake jej pozna> nie moe, a insze
moe, tedy i na ten czas do wtre!o sposobu naley. ) jeli si ni za brzydzi, i pozna> jej nie moe, tedy
si ci!a do wtre!o i trzecie!o sposobu. Jeli si za ni nie brzydzi, i radby j pozna(, ale nie jest
potnym, czwartemu sposobowi podle!a. Eecz jeli jest potny, a nasienia wypuci> nie moe, tedy do
pite!o sposobu naley. posb leczenia pokaemy powiedziawszy w przd, jeli takiemu uczarowaniu
rwnie ludzie sprawiedliwi, i w(asce -oej bdcy, jako i !rzeszni podle!aj. ) zaiste nierwnie, wyjwszy
czwarty sposb, co si barzo rzadko przytra@ia. Hdzie czytelnik wiedzie> ma, i mwimy tu o sprawie
cielesnej midzy osobami w ma(e5stwie mieszkajcymi, bo wszelka spo(eczno> cielesna oprcz
ma(e5stwa, jest !rzechem miertelnym, i aden si ni nie mae, jeno ten, ktry jest proen (aski -oej.
4ole!ajc tedy na pimie witym przyzna> musimy. # 4. -! szatanom daje witsz moc nad !rzesznymi,
nieli nad sprawiedliwymi. )czkolwiek czytamy o utrapieniu przez szatana Joba sprawiedliwe!o, nie by(o
to wszake karanie na w(adzy rodzajnej. ) przeto rzecz jest pewna, i na ktrekolwiek w ma(e5stwie
yjce takowe czary przypadaj, znak jest, e abo obie osobie, abo jedna z nich, nie jest w(asce -oej. KLM
4rzeto KLM !dy z (aski -oej przez !rzech wypadaj. 4an -! takowej mocy w uczarowaniu w(adzy
CB
rodzajnej szatanowi wicej dopuscza. ) jeliby kto spyta(, coby to za !rzech takowy by(? bespiecznie
mwimy, e !rzech niewstydu i nie wstrzymiDliwoci, wed(u! s(w "ieronima . ktry cudzo(onikiem
zowie ma on w(asn niewstydliwie mi(ujce!o, jakowi mi(onicy namienionym przypadkiem
pospolicie podle!aj.
Eekarstwo tedy kocielne jest dwojakie, jedno od sdzie!o kocielne!o. $ru!ie od spowiednika.
4rzeto, jeli u sdu skar!a jest, o niepotno> ktra z czarw przypad(a, trzeba wiedzie>, i to dwojako
bywa, abo do czasu, abo do mierci. Jeli do czasu jest niepotno>, nierozrywa ma(e5stwa, ktr
doczesn zowie, !dy trzy lata z sob spo(ecznie mieszkajc, i o uzdrowienie wed(u! monoci starajc si,
bdD przez akramenta kocielne, bdD inszymi lekarstwy do zdrowia przychodz. ) jeliby adne przez
ten czas lekarstwo pomocne nie by(o. %a ju niepotno> wieczna bywa nazywana.
4owtre, ta niepotno>, abo uprzedza wstpienie w ma(e5stwo, i wykonanie je!o, taka niepotno>
przeszkod jest do ma(e5stwa, i rozrywa uczynione ma(e5stwoG KLM oprcz jeliby w czystoci y>
chcieli, jako . 2aryja i Jze@ i maj po sobie prawo. KLM
Eekarstwo za kocielne KLM opisuje si w te s(owa. Jeliby za spraw czarownic, pomoc szata5sk, a
dopusczeniem -oym, sprawa ma(e5ska kiedykolwiek nie dochodzi(aG 0i ktrym si to przydaje, maj
bydD napomnienia eby sercem skruszonym, i duchem upokorzonym -o!u i kap(anowi zupe(n spowiedD,
ze wszytkich !rzechw uczynili, i (zami ob@itymi take ja(munami, modlitwami, i postami, 4ana -o!a
b(a!ali. Z ktrych s(w pokazuje si, i takowe rzeczy, jeno dla !rzechu przypadaj. $o te!o kap(ani
przydawa> maj :Forcismy, i insze lekarstwa kocielne, eby jako i KLM poratowani byli.
Zamykajc tedy ten 3ozdzia(, mwimy. # pi> jest sposobw, ktrych tak uczarowani przystojnie dla
uleczenia zaywa> mo!. 4ierwszy odprawienie dro!i, abo piel!rzymstwa do !robw, abo kocio(w
witych ktrychkolwiek. $ru!i uczynienie tame prawdziwe spowiedzi wszytkich !rzechw z skruch
serdeczn. %rzeci czste zaywanie znaku krzya . zmwieniem modlitw nabonych. 0zwarty zaywanie
przystojnych :Forcismw, ktre jakoby mia(y bydD czynione niej si pokae. &akoniec ostrone czarw
wyrzucenie, jakomy wspomnieli, o onym "rabi, ktry trzy lata w takowym uczarowaniu trwa(.
*ekarstwa su%ce uczarowanym w mioci, abo gniewie nieporz%dnym#
ROZ0ZIA III/
4oniewa mi(o> nieporzdna, take i !niew, na woli ludzkiej si @unduje, przypatrzmy si wprzd
przyczynie ich, a potem wed(u! monoci bdziem mwi> o lekarstwach. KLM 2i(o> nieporzdna,
jedne!o ku dru!iemu, z trojakiej przyczyny pochodzi> moe. &aprzd z nieostronoci oczu. 4otym z
pokusy szata5skiej samej. &akoniec z sprawy czarownic z szatanmi spo(ecznej. / pierwszej pismo mwi.
.ady bywa kuszony od podliwoci swojej poci!niony, t podliwo> !dy pocznie, rodzi !rzech,
!rzech za skoro bdzie wykonany, rodzi mier>. KLM +tra przyczyna mi(oci nieporzdnej, sama tylko
pokusa, abo podusczenie szata5skie. Z ktrej przyczyny )man siostry swojej urodziwej, barzo si
rozmi(owa(, tak e dla mi(oci jej chorowa(. &ie m!( abowiem tak z!o(a bydD nakaone!o rozumu, eby
mia( tak brzydkie kazirodztwo pope(ni>, !dyby ciszko przez szatana nieby( skuszony. / takowej mi(oci
jest pe(no przek(adw w 1i!ach ojcw witych, ktre wiadcz, e ta pokusa mi(oci cielesnej na pusczy
od nich odchodzi(a. &iektrzy wszake, nad podziwienie czstokro> pokusy mi(oci cielesnej cierpieli.
4rzeto i 4awe( . mwi. $any mi jest bodziec cia(a me!o, szatan ktry mi policzkuje, !dzie !loza
wyk(ada, i w pokusach cielesnej dze cierpia( ten bodziec. 4owiedaj niektorzy, i pokusa na ktr nie
zezwalamy, nie jest !rzechem, ale palcem pokazania cnoty, to si ma rozumie> o pokusie, ktra bywa od
szatana, ale nie od cia(a, jest abowiem !rzechem powszechnym, cho>e do niej zezwolenie nieprzystpi. /
czym jest przyk(adw nie ma(o.
%rzecia przyczyna mi(oci nieporzdnej, jest spraw czarownic, z szatanmi z(czona, ktorej przyczyny
KL M umys( ludzki do mi(oci abo !niewu nieporzdne!o nak(oni> i pobudzi> mo!. KLM
&ienawi> midzy ma(onkami z podejrzeniem cudzo(stwa, aczkolwiek bydD moe za spraw
szata5sk, wszake !dy kto o!niem podliwoci cielesnej tak dalece jest rozarzony i zapalony, e
adnym zawstydzeniem, s(owy, karaniem i inszymi rzeczami nie moe bydD pohamowany. %ake !dy kto
czstokro> nadobn on opuciwszy, przystanie do jakiej szpetnej. %ake !dy w nocy spa> nie mo!, ale
s tak zalepieni, e musz leda !dzie si tu(a>. 0o si tra@ia osobliwie ludziom znacznym, pra(atom, i
inszym bo!aczom, ktrzy czstokro> tym zalepieniem bywaj uwik(ani. # rzecz jest pewna, e ten wiek
C8
zniewiecia(y, o ktrym "ilde!ardus opowiedzia(, nie moe tak d(u!o trwa>, jako do te!o czasu trwa(,
poniewa wiat wszystek pe(en jest cudzo(stwa, a osobliwie midzy przednimi ludDmi. 2a(o tedy potym
wypisowa> tym, ktrzy lekarstwem si brzydz. Jednak eby si KLM czytelnikowi do!odzi(o, cokolwiek
krotko powiemy o szalonej mi(oci bez uczarownia.
)wicena lekarstwa k(adzie, dla leczenia tych, ktrzy szalon mi(oci uwik(ani bywaj. 4ierwsze
z(czenie w ma(e5stwo z t osob Ijeli tylko prawo te!o dopusczaJ abowiem za do!odzeniem
przyrodzeniu zdrowie nastpuje. /soba za zami(owana bywa poznana z odmiany pulsw chore!o, !dy mu
wspomina zami(owan osob, abowiem tam jest !runt choroby. $ru!ie zaywanie lekarstw, do te!o
s(ucych, o ktrych on pisze. %rzecie, eby chory mi(o> swoj od zami(owanej osoby, obrci( do mi(oci
cze!o insze!o, co ma sobie przek(ada>, nad one pierwsz rzecz, i ma si strzedz widzenia tej, KLM 4otym
KLM trzeba eby by( s(owy z!romiony, i trapiony z pokazowaniem, i mi(o> taka jest wielka ndza. )bo
te posy(a> do nie!o czsto ludzi takich, ktrzyby ile prawda i sumnienie dopuscza, !anili cia(o i urod
zami(owanej osoby take i obyczaje z zakrzywianiem twarzy szpetnym. &akoniec takowi maj bydD
zabawieni sprawami wielkimi, i trudny mi. KLM
)le jako rzecz jest sromotna, e ludzie letni porzuciwszy dary przyrodzone i ora cnot, sami siebie
broni> wzbraniaj si, poniewa czstokro> panienki wielkimi cnotami, i statecznoci, takowe czary od
siebie odpdza(y, dla ktorych zalecenia jeden przyk(ad z wielu inszych przywiedziemy.
+ -iskupstwie .onstantyiskim by(a panna we wsi jednej doros(a, urodziwa, w obyczajach jescze
urodziwsza. 2i(oci jej cz(owiek jeden lekki w obyczajach, a bodaj nie 1idz zjty by(, ktry rany serca
swe!o d(uej tai> nie mo!c, przyszed( w dom namienionej panny, i z s(owy uczciwemi, pokazujc si
bydD sieci szata5sk, wprzd mow pocz( umys( panienki, ku mi(oci swojej nak(ania>, co ona
zrozumiawszy, statecznie odpowiedzia(a. 4anie w dom mj z takimi s(owy nie uczciajcie, bo Iodpu>cie
miJ z alem te!o zayjecie. .trej on odpowiedzia(. Jeli si teraz wemnie zakocha> niechcesz, za
powodem piknych s(w, po ma(ym czasie rzecz sam przywiedziona, e bdziesz mi mi(owa(a
obiecuj> dobrym s(owem. ) ten cz(owiek by( podejrzany o czary. 4anna t mow je!o lekce sobie way(a,
i namniejszej iskierki mi(oci cielesnej ku onemu cz(owiekowi na ten czas w sobie nie uczu(a, lecz po
wyszciu ma(e!o czasu, myli mi(osne o cnym mu przypada> jej pocz(y. + czym si ona postrze!szy za
natchnieniem -oym, do matki mi(osierdzia panny -(o!os(awionej si uciek(a, proszc nabonie, eby
przyczyn swoj, ratunek jej u yna swe!o uprosi(a, i natychmiast postarawszy si o uczciwe towarzystwo,
uda(a si na pielrzymstwo do kocio(a -(o!os(awionej panny na pusczy cudownie powicone!o w tyme
-iskupstwie. Hdzie uczyniwszy spowiedD dostateczn, eby nic w niej nie najdowa( duch przeklty, i
!orco o przyczyn &awitszej panny wzywajc, zaraz one sid(a szata5skie ustpi(y, e i napotym pokj
mia(a dostateczny. wszake ludzie zaroli, !us(ami czarownic, na takowy hak przywidzieni, ktrzy
udaj, jakoby adnym sposobem, od mi(oci takiej wstrzyma> si nie mo!li, ci w prawdzie !dyby sercem
mskim takowym pokusom si sprzeciwiali, i namienionym sposobem o ca(oci zdrowia i sumnienia
swe!o radzili, pewnie wszelkie chytroci szata5skie i nacierania wniwecz obrcili.
0ze!o zwierzciad(em jest m(odzieniec jeden bo!aty w miecie #zbur!u, ktry jakieby miewa(
przena!abanie od czarownic, piro dostatecznie wypisa> nie moe, ten mzkim sercem najazdom takowym
sprzeciwiajc si, i namienionych lekarstw zaywajc, niebespiecze5stwa uchodzi(. 4rzeto nie jest rzecz
wtpliwa, i opisane lekarstwa przeciw namienionym chorobom, s barzo pewne, !dy ich kto tak jako
przynaley zaywa.
%o si ma rozumie> o !niewie, abo nienawici nieporzdnej KLM %o same czarownice do te!o si
znaj, e przez we takowe czary dla !niewu i nienawici sprawuj, dla te!oG i w pierwszym by(
naczyniem szata5skim, i ku przeklctwu je!o, sta(a si nieprzyjaD5 midzy nim, a niewiast, przeto
nieprzyjaDni takie przeze5 sprawowa> czarownice si staraj, k(adc skr abo !(ow wow pod pro!
domu, abo komory. 4otrzeba tedy ludziom zawanionym, eby wszytkie kty domu wyszukali, i ile moe
bydD wyszperali i odnowili, abo w inszych domach mieszkali, jeliby wiedzieli i dla czarw nienawi>
midzy sob maj.
+spomnielimy wyej, e ludzie uczarowani mo! sami siebie :Forciszowa>, to si ma rozumie>, i
s(owa wite, b(o!os(awie5stwa, i modlitwy na szyjej nosi> mo!G czyta> abowiem i b(o!os(awie5stwa nad
samymi sob czyni> nie potra@iliby, w czym jako przystoi postpowa> niej nauczymy.
*ekarstwa tym ktrym przez czary wstydliwy czonek bywa odejmowany, abo gdy w postaci bestyalskie
CC
bywaj% przemienieni#
ROZ0ZIA IIII/
Zmamieni i oszukani przez czary, ktrzy rozumiej, e abo cz(onek wstydliwy utracili, abo w posta>
bestyalsk s przemienieni, jakoby mieli bydD poratowani, dosy> janie wyej powiedzielimy. %akowi
abowiem poniewa z!o(a z (aski -oej wypadli, co w ludziach uczarowanych !runtem jest, nie jest rzecz
mona, eby lekarski plastr m!( bydD przy(oony, poki elazo w ciele jest. 4rzeto potrzebaG eby jacy
ludzie przez prawdziw spowiedD, z 4anem -o!iem wprzd pojednali si. KLM przyczym dotknlimy, i
lekarstwa w tyme 3ozdziale, eby ile moe bydD takowi czarownic sobie podejrzan przejednali, i
dobrymi sposobami przywrcenie takie!o cz(onku wymo!li, abo jeliby to miejsca niemia(o, eby do !roDb
si udali KLM trony tych za, ktorzy rozumiej si bydD przemienionymi w posta> bestyalsk, wiedzie>
potrzeba, i czary takie w zachodnich stronach, i pa5stwach nie tak s zwyczajne, jako w krlestwach
wschodnichG co si ma rozumie> o dru!ich osobach, bo co si tknie w(asnych osb czarownic, to
czstokro> i u nas si tra@i, ie si czarownice w koty i insze bestye przemieniaj, na co wiele ludzi
patrza(o, jakomy w osmym 3ozdziale czci pierwszej powiedzieli. &a takie czarownice, lekarstwa
urzdowe!o potrzeba. / tym tedy przemienieniu ludzi w bestye, jeden midzy inszymi przyk(ad tu
przynosimy, wziwszy o nim wiadomo> od cz(owieka wiary !odne!o zakonnika w 3odzie KLM%en
powieda(, i w alaminie miecie krlestwa 0ypryjskie!o taki si przypadek tra@i(. 4oniewa abowiem tam
jest port morski. 0zasu jedne!o jeden okrt towarw pe(ny do portu przyp(yn(, dla nakupienia ywnoci, z
ktre!o !dy ludzie wychodzili po ronych potrzebach, m(odzieniec take jeden si(y dobrej wyszedszy,
przyszed( ku domowi niejakiej niewiasty, ktry za miastem nad brze!iem morskim sta(, !dzie spyta(
!ospodyniej jeliby mia(a jajca przedajne. +idzc niewiasta m(odzie5ca due!o cudzoziemca do te!o,
zaczym mniejsze mia(o bydD podejrzenie u miesczan cho>by on z!in(. /dpowiedzia(a mu, poczekaj ma(o
wynios> nie d(u!o. ) !dy si cokolwiek bawi(a, dom zawarszy m(odzieniec przed domem stojc, o rych(
odpraw eby !o okrt nieodbiea( prosi(G wyniozszy tedy niewiasta kilka jajec odda(a mu, rzekszy eby
jeliby !o snadD okrt odbiea(, do domu jej wrci( si. +skok tedy wziwszy jajca biea( do okrtu, ktry
przy brze!u morskim sta(, i pierwej ni wszed( do nie!o, poniewa si jescze by(o wszytko towarzystwo
nie zesz(o, jad( one jajcaG a oto w !odzin niemym si sta(, jakoby nierozumnym, Ijako sam o sobie potym
powieda(J czemu barzo si dziwowa(, coby mu si sta(o nie m!( si wszake domyli>. 0hcc tedy do
okrtu wnidD, co ktrzy w okrcie byli, kijmi !o pobiwszy odpdzili, z wielkim wrzaskiem. /to , oto, co>
si os(owi dzieje? przepadni bestya, czy i ty chcesz z nami po morzu jeDdzi>? ode!nany m(odzieniec, i
s(owa towarzystwa swe!o, ktrzy !o os(em nazywali, rozumiejc domylawa( si, e by( od onej niewiasty
uczarowany, osobliwie i nie m!( s(owa adne!o przemwi>, a sam wszytkich rozumia(. 4owtre tedy
!dy si kusi( wnidD do okrtu, lepiej mu si kijem dosta(o, tak e z wielk a(oci i !orzkoci serca
zosta>, i na odchodzenie okrtu one!o patrzy> musia(. Za czym !dy po roznych miescach bie!a(, i wszyscy
ludzie os(em !o bydD rozumieli, szanowali !o te jako os(a. 2usia( si przeto do domu onej niewiasty
wrci>, ktrej dla zachowania ywota s(uy( wicej ni trzy lata adnej roboty nieodprawujc, jeno drwa
nosi(, take mieci i plu!astwa insze z domu wynosi(, t sam pociech majc e cho> !o wszyscy os(em
bydD rozumieli, czarownice wszake tak domowa, jako i insze roznie mieszkajce jako z cz(owiekiem si
obchodzi(y, i jako cz(owieka szanowa(y.
pyta tu kto. Jakim sposobem ciary na5, jako na bydl jakie k(adzione by(y? 4owiedamy z witym
)u!ustynem piszcym o niewiastach !ocinnych, ktre !ocie w byd(o dla noszenia ciarw obraca(y.
%ake o ojcu 4raestanausowym, ktry rozumia( si bydD koniem, i ywno> z inszemi bydlty o(nierzom
nosi(, i si w tym omamienie trojakie dzieje. 4ierwsze wz!ldem ludzi, ktrzy m(odzie5ca nie
cz(owiekiem, ale os(em bydD rozumieli. 0o jako szatan sprawi> moe powiedzielimy przedtym w
3ozdziale osmym. 4owtore, i te ciary nie by(y zmylone, ale !dy mono> i si( m(odzie5ca
przechodzi(y, szatan je niewidomym sposobem nosi(. &aostatek. # m(odzieniec ten bawic si midzy
ludDmi, mniema( si bydD os(em, poniewa @antazja jest przywizana do cia(a, cze!o mu jednak rozum nie
pokazowa(, ktry si nie tak do cia(a wie, i owszem wiedzia( e by( cz(owiekiem, ale uczarowanym, eby
!o za besty rozumiano, jako tame przyk(ad jest o krolu &abuchodonozorze.
4o wyszciu tedy trzech lat, w czwartym roku !dy dnia jedne!o przed po(udniem do miasta wszed(, a
niewiasta zdaleka za nim z kijem biea(a, tra@i(o mu si, e mimo koci( idc, us(ysza( dDwik dzwonka
Iw tym abowiem krlestwie naboe5stwo *aci5skimi nie Hreckimi obrzdami odprawujJ w ktry
C7
dzwoniono ku podnoszeniu cia(a 4a5skie!o. 4rzeto si uda( do kocio(a wnidD, jednak KLM nie mia(, ale
przededrzwiami polednimi no!ami na ziemi klkn(, a przednie wyniozszy z(oone, z olej !(owy, cze>
nawitszemu akramentowi, przy podnoszeniu je!o uczyni(. .try cud niektrzy z kupcw Henue5skich
widzc, z podziwieniem szli za onym os(em, rozmawiajc, sobie, o onej dziwnej rzeczy. ) oto czarownica
za os(em z kijem biey. ) i jakochmy powiedzieli, czary takowe, w tamtych krainach czsto si tra@iaj, za
staraniem kupcw onych, os(a i z czarownic pojmano, ktra na probie bdc do wystpku si przyzna(a, i
jenoby do domu dosz(a, obieca(a m(odzie5ca do je!o postaci przywrci>. koro j tedy wypusczono, i do
domu wrci(a si, m(odzieniec pzyszed( do pierwszej swojej postaci. /n sam po tym pojmano, i wed(u!
zas(u!i jej skarano, a m(odzieniec z weselem do ojczyzny pojecha(.
*ekarstwa ludziom od szatana op'tanym przez czary#
ROZ0ZIA 8/
# podczas za spraw czarownic, a dopusczeniem -oym szatani ludzi obecznie osiadaj, z 3ozdzia(u
dziewite!o, pierwszej czci pokazuje si, take z ktrych to przyczyn bywa. KLM .torymiby za
lekarstwy mieli bydD wyswobodzeni, to jest, przez :Forcismy kocielne, a to z prawdziw skruch, abo te
spowiedzi, !dyby kto by( za miertelny !rzech optany tame si pokaza(o, z wybawienia 1idza one!o
0zecha. )le i nadto dwie lekarstwa, jest inszych troje do te!o pomocnych, to jest, przyjcie 0ia(a i .rwie
4a5skiej, dro!i abo piel!rzymowania na miejsca wite, i ludzi nabonych modlitwa, i roz!rzeszenie z
kltwy KLM
+szytkie rzeczy ktre od 4ana -o!a mamy bdD to weso(e, bdD smutne wszytkie nam bywaj dawane
dla poytku nasze!o, jako od dobrotliwe!o ojca, i (askawe!o lekarza. $la te!o ludzi szatanom, jako
mistrzom jakiem podaje, dla wy>wiczenia w pokorze, eby oderwanymi bdc od wiata te!o, abo
czystszemi przenieli si do ywota insze!o, abo tu karanie cierpieli, ktorzy wed(u! )posto(a podani tu s
szatanowi ku skazie cia(a, eby duch zbawiony by( w dzie5 4ana nasze!o Jezusa 0hrystusa.
Eecz tu trudno> jest z s(w 4aw(a )posto(a, ktry mwiG &iech si dowiadcza cz(owiek, i tak chleba
te!o poywa, e jako mo! ludzie optani, nie w(adajc rozumem poywa> 0ia(o 4a5skie? &a to
odpowieda %homasz . mwic. $wojacy s ludzie, ktrzy rozumem niew(adaj. Jedno ktrzy s(abo i barzo
ma(o rozumu zaywaj, jako zowiemy te!o niewidomym, ktry ma(o widzi. ) i takowi mo! mie>
jakiekolwiek naboe5stwo ku temu akramentowi, niema im bydD akrament broniony. $rudzy za s,
ktorzy nic z!o(a rozumu nie zaywaj, i takimi s z przyrodzenia, tym akrament niema by> dawany, i
niemieli w sobie adne!o naboe5stwa i uczciwoci ku temu akramentowi. &iektrzy si te midzy tymi
najduj, ktrzy kiedykolwiek przy rozumie byli, takim si jeli w nich, !dy rozumu zaywali, naboe5stwo
ku temu akramentowi pokazowa(o, ma bydD akrament przy mierci dany, oprcz eby by(o
niebespiecze5stwo zwrcenia bo wyplwania. 4rzeto ynod .artha!i5ski mwi. %en ktory w chorobie
pokuty pra!nie, jeliby z tra@unku przed przyciem kap(ana z choroby mow zamkn(, abo oszala(, niech
dadz wiadectwo o nim, ktorzy to s(yszeli. ) jeliby by(o niebezpiecze5stwo mierci, ma bydD
roz!rzeszony przez k(adzienie rk, i moe bydD wlany w usta je!o akrament. / ludziach krzczonych,
ktorych cia(a szatani opanowali, take o inszych szalonych takowy sposob ma bydD zachowany. 4oty
%homasz . IpJrzydawa wszake, i ludziom optanym broni> akramentu niepotrzeba, oprcz eby by(a
pewna wiadomo>, e to dla jakie!o !rzechu miertelne!o cierpi. $o cze!o przydaje 4iotr KLM, i w
takowym przypadku, ci za wykltych i z kocio(a wy(czonych maj bydD miani, ktrzy podani s
szatanowi. td pokazuje si, i jeli ktrzy s od szatana optani cho> dla swoich wystpkw, a maj
podczas wolno> rozumu, ktrej zaywajc a(uj za !rzechy swoje, abo si przystojnie spowiedaj, takowi
i dostpili odpusczenia przed 4anem -o!iem,, adnym sposobem od przyjmowania akramentu
nawitsze!o niemaj bydD od(czani.
/dprawowaniem dro! na miejsca wite, take modlitwami nabonymi, i optani od szatana wolnymi
bywaj, historye ojcow witych dostatecznie wiadcz. Zas(u!i abowiem witych mczennikw,
wyznawcw, i panien sprawuj, e duchowie przeklci ich w ojczyznie przebywajcych modlitw i
przyczyn bywaj zwycieni, ktorych wici tu na wiecie zwyciyli. Eudzi take witobliwych w
kociele wojujcym modlitwy nabone, i ratunek optanym dawaj rzecz jest niewtpliwa. 4rzeto
.assianus upominajc nas do te!o mwi. -ymy byli te!o rozumienia, abo wiary, o ktorej by(o wyej
ebymy wierzyli, i cokolwiek 4an -! czyni znami, wszytko si dzia> dla poytku dusz naszych,
CQ
nietylko bychmy nie po!ardzali ludzmi optanymi, ale bychmy si za nie, jako za cz(onki nasze,
nieustawajc modlili, sczerze i prawdziwie z nimi bolejc i a(ujc ich.
/ ostatnim sposobie roz!rzeszania, ko!o od kltwy wiedzie> potrzeba, i ten sposob nie jest pospolity
KLM Jako )posto( wyklwszy z kocio(a .orynta poda( !o szatanowi ku skazie cia(a, eby duch zbawiony
by( w dzie5 4. nasze!o Jezusa 0hrystusa. %ake i kacermistrze ktorzy wiar stracili, to jest "imenea, i
)leFandry poda( szatanowi eby si bluDni> nie uczyli. %akowej abowiem mocy by( )posto(, i takow
(ask mia(, i odstpujcych od wiary, s(owem tylko samym podawa( szatanowi.
4rzeto w kociele starodawnym, !dy by(o potrzeba ludzi do wiary cudami poci!a>, jako $uchu
<wity widomym cudem pokazowa( siG tak te od kocio(a wy(czony jawnie bywa( szatanowi podany,
dla trapienia cia(a. # niemasz nic zdro!i, !dy koci( cz(owieka te!o o ktrym jescze nadzieja jest,
szatanowi podawa, nie daje mu !o abowiem ku potpieniu, ale poprawy, poniewa w mocy kocielnej jest,
z rku je!o wyrwa> !o, !dy mu si podoba.
KLM 4owieda KLM Hrze!orz wity, o jednej bia(ej!(owie ktra obcujc cielenie z mem swoim w
+i!ili powicania kocio(a ebestjana . nie majc o to sumnienia, bespiecznie si wmiesza(a w
kocieln procesj, za czym od szatana optana by(a, i szala(a. 0o widzc kap(an kocio(a one!o,
porwawszy z o(tarza szerzynk nakry( j, lecz i same!o kap(ana szatan zaraz posiad(. ) i nad si(y swoje
way( si witszej rzeczy, przeto w utrapieniu swoim musia( poznawa> KLM coby zacz by(. KLM
trony KLM eby aden :Forcista przy odprawowaniu powinnoci i urzdu swe!o artw niezaywa(.
4owieda &ider i w klasztorze .olenskim widzia( brata jedne!o artowliwe!o barzo, ale darem wy!aniania
szatanw wielce ws(awione!o. %en w klasztorze .ole5skim szatana ^z optane!o cz(owieka wy!ania(,
prosi( !o szatan eby mu miejsce naznaczy( !dzieby mia( wyni>. Z cze!o weselc si brat onG rzek( mu
artem, wnidD do cloaki mojej, wyszed( tedy szatan, lecz brat on, wnocy !dy tam na potrzeb szed(, szatan
tak barzo !o bi(, i drczy(, e zaledwie yw zosta(.
%e!o te osobliwie warowa> potrzeba, eby ludzie optani, cho> za spraw czarownic, dla wybawienia
od szatana, do czarownic niebyli wodzeni. -o Hrze!orz . o wyej namienionej bia(ej!(owie powieda. Hdy
j powinni i krewni o zdrowie, i wybawienie jej starajc si, do czarownice przywiedli, do rzeki j
zaprowadzi(y, i w wodzie z odprawowaniem rozmaitych czarow ponurza(y, za czym miasto wy!nania
szatana jedne!o, ca(y hu@ w nie wstpi(, ktrych rozlicznymi !(osami wo(a> pocz(a. 0o krewni jej widzc i
za !rzech swj a(ujc, przywiedli j do -iskupa . Wortunata, ktry czas d(u!i modlc si, i postami trapic
zupe(nie t do zdrowia przywrci(.
0omy za powiedzieli, i si strzedz :Forcistowie maj, eby do :Forcismow adnej rzeczy
zabobonnej, abo o czary podejrzanej nie przydawali, mo!(by :Forcista wtpi>. Jeliby mo!( zio( pewnych i
kamieni cho> nie wiconych w tym przypadku zaywa>. +czym wiedzie> ma. J jeli zio(a, abo rzeczy
insze s wicone, bespiecznie zaywa> ich moe, a jeli nie wicone, jako jest ziele jedno, ktore zow po
(acinie "uga /'monis, abo te przyrodzenia kamieni niektorych jeliby kto zaywa( nie bdzie nic
zabobonne!o, by jeno tak wierzy(, e nie z!o(a przyrodzeniem swoim szatany uciskaj, abo wy!aniaj,
wpad(by abowiem w b(d, i podobnym sposobem, s(owami, abo zio(ami inszymi mo!(by to sprawi>,
wed(u! b(du &ekromantytow, ktorzy rozumiej, e wszystko sprawuj skryt i wrodzon stworzonych
rzeczy moc. 4rzeto %homasz . mowi, nie mamy wierzy>, eby jakiej cielesnej mocy szatani podle!a>
mieli KLM wyjwszy tylko przymierze, abo umow znimi postanowion. +ed(u! ktore!o postanowienia
pismo mwi u #zaiasza w 6R. 4ostanowilimy przymierze z mierci, i z piek(em uczynilimy umow. #
tedy cz(owiek do szatana posiedziony, moe by> KLM poratowany, abo moc melodyjej, jako aul przez
0ythr $awidowG abo moc ziela jakie!o, i inszej rzeczy stworzonej, dla te!o tych rzeczy zaywa>
:Forcistowie mo!. 0o nie jest przeciwko zdaniu $oktorw, i rozumowi. "ieronim abowiem . mowi o
cz(owieku optanym, i moe mie> przy sobie zio(a abo kamienie jakie bez czarw. %ake dru!i piszc na
ono miejsce %hobiasza I0zstk serca z 3yby ktor pojma(, jeli na zarzystym w!lu po(oysz, dym je!o
odpdzi wszelkie szata5stwo, tak od ma, jako i niewiasty, i wicej nie przystpi do nichJ mowi. &ie
trzeba si dziwowa>, poniewa dym niektore!o drzewa przypalone!o, te si pokazuje mie> moc.
)czkolwiek si to duchownie moe rozumie>, to jestG o dymie modlitwy. KLM
%o si rzec moe, o wtrobie rybiej. %ake o melodyjej $awidowej, ktor nietylko aul od szatana
optany, nieco si och(adza(, i dla niej lepiej si mia(, ale te przez nie, z!o(a od szatana wolnym zosta(,
jako pismo mowiG /dstpowa( od nie!o duch przeklty KLM. + czym jeliby kto rozumia(, e si to dzia(o
dla zas(u! $awidowych, abo modlitw je!o, myli(by si na tym, !dy KLM si tym znaczy(a moc krzya, dla
CR
wyci!nienia nanim y( 0hrystusa 4ana, dla cze!o aul od szatana wolnym zostawa(. Zamykajc tedy ten
3ozdzia( powiedamy, e zaywanie mocy stworzenia jakie!o przy odprawowaniu :Forcismw
przystojnych, nie jest rzecz zabobonna, o ktorych :Forcismach, ju potrzeba cokolwiek powiedzie>.
*ekarstwa przez przystojne zaklinania, abo 0!orcismy kocielne, przeciw wszelkim chorobom od czarownic
sprawionym, i sposob 0!orcizowania, abo zaklinania uczarowanych#
ROZ0ZIA 8I/
4oniewa czarownice wszelkie choroby, czarami swymi jakomy wyej wspomnieli sprawowa> mo!, w
leczeniu ich to wobecz trzeba wiedzie>G i lekarstwa bdD s(owne, bdD uczynkowe, wyej namienionym
chorobom s(u KLM ) i midzy s(ownymi lekarstwy na przedniejsze miejsca maj :Forcismy przystojne,
o ktrych czstokro> wzmianka wyej, jako o powszechnym lekarstwie by(a. 4rzeto o nich tu trzy rzeczy
powiemy. &aprzd, jeli kto niebdc :Forcist, jako laik, abo wiecki cz(owiek moe szatany, i je!o czary
:Forcizowa>? Hdzie wyliczymy siedm kondycij potrzebnych do modlitw, i b(o!os(awie5stwa eby ich kto
m!( zaywa>, i przysobie nosi>, przydawszy nauk, jako choroba ma bydD :Forcizowana, i szatan
zaklinany. 4owtore, co czyni> potrzeba, !dy kto przez :Forcismy do zdrowia nieprzychodzi. &akoniec
powiemy, o lekarstwach nies(ownych, ale uczynkowych, z odpowiedzeniem na przeciwnej strony dowody.
0o si tknie pierwszej rzeczy, pisze %homasz . w te s(owa. Zostajc kto :Forcist, abo na ktory inszy
z mniejszych stopniw kap(a5stwa, wstpujc, bierze moc, eby to, abo owo z powinnoci swojej jak kto
je!o jest mo!( czyni>, naprzyk(ad :Forcizowa>. .tra rzecz, i ci ktorzy nie s :Forcistami przystojnie
odprawowa> mo!, aczkolwiek urzdu te!o na sobie niemaj. Jako i w domu niepowiconym moe bydD
msza odprawowana. KLM
4owiedaj abowiem, o panience jednej ubo!iej, a barzo nabonej, i !dy jej powinny w no! czarami
zaraony by(, co lekarze przyznawali poniewa adne lekarstwa przyrodzone ratowa> !o nie mo!(y, tra@i(o
si !dy one!o powinne!o swe!o panienka nawiedza(a, prosi( jej zaraz, eby nad no! je!o
b(o!os(awie5stwo jakie uczyni(a. Zezwoli(a ona, i cichuchno tylko 4acierz, i .redo z czstym
powtarzaniem znaku krzya . nad no! zmwi(a. 0hory on zaraz poczu( si bydD uzdrowionym, i prosi(
panienki dla przypadku napotym, coKLM za b(o!os(awie5stwa nad nim zaywa(a? .tora odpowiedzia(a. +y
ludzie ma(ej wiary, nabonych i od kocio(a uchwalonych modlitw niezaywacie, a do bajek, i lekarstw
zabronionych czstokro> w waszych chorobach udajecie si, przeto na ciele rzadko do zdrowia
przychodzicie, bo na sumnieniu szkod wielk zawsze odnosicie. )le !dybycie do modlitwy i
pozwolonych lekarstw od kocio(a umys( swoj obracali, (atwiuchnobycie do zdrowia czstokro>
przychodzili, nic insze!o abowiem nad wami nie mwi(am, jeno modlitw 4a5sk abo 4acierz, i .redo
KLM a zaraz uzdrowieni jestecie.
pyta kto dla dalsze!o zrozumienia, jako maj bydD poznane modlitwy i b(o!os(awie5stwa pozwolone
od kocio(a, take te i zabobonne? wic za jakim sposobem odprawowane bydD maj? i czyli szatan ma
bydD zaklinany, i choroba :Forcizowana? &a ktre pytanie odpowiedajc, mowimy. # wszytkie rzeczy w
kociele -oym s przystojne, i pozwolone, ktre nies zabobonne. Zabobonne za te s, ktre maj w
sobie naboe5stwo wyci!nione, abo okolicznociami z(ymi, i zbytecznymi nakaone. %ake zabobonne
rzeczy s, cokolwiek zwymys(w ludzkich poszedszy p(asczykiem naboe5stwa si okrywa, bez
pozwolenia zwierzchne!o. Jako to na przyk(ad. 4ieni przydawa> do 2 szyi, 4re@aci abo przemow we
2szej a(obnej przerwa>. k(adek wiary 0hrzecia5skiej dla piewania we 2sz skrci>, abo na or!anach,
nie w chorze piewa>. 4rzy mszej respondenta, abo odpowiedacza nie mie> i tym podobne. )le wracajc
si do przedsiwzicia nasze!o. Hdy si jaka sprawa odprawuje przystojnie, i wed(u! obrzdw wiary
0hrzecia5skiej, to jest !dyby kto chcia( chore!o ratowa> jak modlitw, abo b(o!os(awie5stwem przez
s(owa . ten ma uwaa> siedm kondicyi, ktore jeli si znajduj, takowe b(o!os(awie5stwo i e!nanie, ma
bydD rozumiane za przystojne i pozwolone. KLM
4ierwsza kondicja ktora ma bydD w uwaeniu, jako si z nauki %omasza . pokazuje, eby s(owa nic w
sobie nie zamyka(y coby nalea(o do wzywania szatana bdD wyraDne!o, bdD tajemne!o. KLM %akim
sposobem czarnoksinicy czyni obrazy, piercionki, i kamienie wed(u! nauki, ktre wszytkie rzeczy
przyrodzonej sk(onnoci nie maj, do sprawowania takowych skutkw, ktrych oni barzo czsto
spodziewaj si. 4rzeto do spraw ich musi si szatan przymiesza>.
4owtre przestrze!a> potrzeba, eby e!nania, i b(o!os(awie5stwa, nie mia(y w sobie adnych s(w, i
CS
imion nie znajomych, takich abowiem 0hryzostom . strzedz si kae, eby w sobie nie mia(y cze!o
zabobonne!o. 4otrzecie eby s(owa adne!o wsobie @a(szu niezamyka(y, takim abowiem sposobem skutku,
od 4. -o!a oczekiwa> nie jest rzecz podobna, bo on nie jest wiadkiem @a(szu. %ak pospolicie niektre baby
w swych wierszach i zamawianiu bajki maj. 4anna 2arya Jordan przesz(a, a czepan wity dro! jej
zabiea(, i zopyta( jej. #nszych take wiele !(upstw i bajek zaywaj.
0zwarta, eby w nich rzeczy nieby(y prne, i charaktery wszelkie, oprcz znaku krzya wite!o.
4rzeto 1reuia abo listy z charaktermi, ktore nosz o(nierze, !odne wielkiej na!any.
4ita, eby cz(owiek nadzieje niepok(ada( w sposobie pisania, czytania, i wizania, abo wjakiejkolwiek
takowej prnoci KLM bo !dzieby inaczej by(o, pewnie by by(y zabobony.
zosta, eby w przyrodzeniu, i wymawianiu s(w -oych, abo pisma wite!o, wz!ld tylko by( na
same s(owa wite, i rozumienie ich, i na chwa(, abo moc -osk, od ktore!o skutku czeka> trzeba, take
na koci, abo reli'uie <. od ktorych skutku take moe oczekiwa> KLM
&aostatek, ebymy skutek, ktore!o oczekiwamy pusczali na wol -o, ktry wie, jeslie zdrowie,
abo utrapienie jakie, cz(owiekowi wzywajcemu !o, poyteczniejsze jest, abo nie. Zamykajc tedy t rzecz,
powiadamy. Jeliby adn z tych kondycji, nieby(a sprawie naszej i :Forcismom take e!naniu przeciwna,
t mamy mie> za przystojn, i od kocio(a pozwolon. KLM kd %homasz wity zamyka, i zachowujc
namienione kondycye, s(owami -oskimi, we zaklina> !odzi si. 0ze!o dalej dowodzc mwiG &ie
mniejszej s witobliwoci s(owa -oe, ni reli'uie witych. KLM %edy> jakokolwiek wzywa> bdziemy
imienia 4a5skie!o, bdD przez modlitw 4a5sk, przez pozdrowienie )nielskie, przez je!o &arodzenie,
mk, pi> ran, przez siedm s(w, ktre mwi( na drzewie krzya wite!o, przez tytu(, abo napis
tryum@ujcy, przez trzy !woDdzie, i przez insze ora wojny 0hrystusa 4ana, przeciw szatanowi, i sprawom
je!o, bdzie si !odzi(o, i moe w tym nadzieja bydD pok(adana, poruczajc skutek woli -oskiej.
0o si za wspomnia(o, o zaklinaniu ww to si moe rozumie> o inszym robactwie, by jeno na
same s(owa -oe, i moc -osk wz!ld by( miany. + tym wszake zamawianiu, abo zaklinaniu ostronie
sobie postpowa> potrzeba, abowiem jako tene $oktor wity powieda. %akowi zaklinacze czstokro>
zaywaj nieprzystojnych rzeczy, i przez szatany skutki otrzymywaj osobliwie w wach. 4oniewa w
by( pierwszym naczyniem szata5skim ku oszukaniu cz(owieka.
+ miecie abowiem altzbur!u, by( niejaki zaklinacz, abo zamawiacz, ktory dnia jedne!o, dla
ucieszenia inszych, wszytkie we, ktorzy byli na mil od miasta, w d( jeden zamawianiem swym
z!romadzi> chcia(, w ktorymby wszytkie pozdycha(y. Hdy si tedy zewszd we z!romadzi(y, a on
zaklinacz nad do(em sta(, przyszed( naostatek, jeden wielki, i straszny w, ktory oci!a( si wni> w d(
on, i czstokro> swoim (aszeniem jakoby prosi( eby mu dopuci( i> !dzieby mu si podoba(oG )le on !dy
zaklinania nad nim czyni> nie przestawa(, a ju wszystkie insze w dole onym by(y wyzdycha(y,
przychodzi(o na to i onemu wowi e musia( wchodzi>G przyczo(!awszy si tedy na jedn stron do(u,
w(anie przeciwko zaklinajcemu, uczyni( szus wielki, i na zamawiacza skoczy(, ktre!o w pty sob
opasawszy, z sob w d( wci!n(, !dzie obadwa z!inli. td pokazuje si, e do takowych rzeczy mocy
-oskiej zaywa> cho> z bojaDni, i uczciwoci nie !odzi si jedno dla poytku ludzkie!o, !dyby takie
bestie z mieszkania ludzkie!o wy!ania> by(a potrzeba.
trony noszenia za na szijej abo zaszywania w szaty pisanych :Forcismw, i zamawiania insze!o, nie
zda si, eby ta rzecz pozwolona by(a, !dy )u!ustyn <. mowiG $o zabobonw ci!aj si niezliczone
czarownic wz(y, i lekarstwa, Iktorym i lekarska nauka przy!an dajeJ bdD to by(y w zamawianiu jakim,
bdD w znakach, abo charakterach, bdD te w zawieszaniu na sobie rzeczy jakich i zawizowaniu. KLM
Zamykajc t wszytk rzecz, dla ludzi prostych niech bdzie ten sposb :Forcizowania cz(owieka
uczarowane!o. &aprzd, eby uczyni( spowiedD dostateczn. 4otym ma bydD pilne szukanie, we wszech
ktach domu mieszkania, w (ou, ko(drach, pod pro!iem drzwi, jeliby jakie czary niemo!(y bydD
znalezione, ktore po znalezieniu zaraz w o!ie5 wrzuci> trzeba. # to by rzecz potrzebna by(a, eby pociel i
szaty cz(owiek takowy odmieni(, a nawet dom, i mieszkania. ) jeliby za nic takowe!o nienaleziono, tedy
cz(owiek uczarowany, jeli moe, rano do kocio(a niech wnidzie, osobliwie w wita uroczyste, jakie s
dni 4anny 2aryjej abo wi!ilie ich, wtene czas kap(an pobone!o ywota, a do te!o spowiedzi
oczyciony ratunek mu moe da>. 2a tedy cz(owiek uczarowany postawnik wicony w rku trzyma>, jako
bdzie mo!( siedzc, abo klczc, za ktorym modli> si powinni nabonie, ludzie przy ty m bdcy. 4otym
niech pocznie kap(an Eetani. 4oratowanie nasze w imieniu 4a5skim. ) respondent ma mu odpowieda>.
4okropi !o potym wod wicon, i stu( w(oywszy na szyj 4salm bdzie mwi(. -oe ku ratunku memu
7V
przybdD, potym nastpi Eetania, jako zwyczaj jest nad chorym, mowicG przy wzywaniu witych, mdl
si, abo modlcie si za nim i bdD mi(ociw wybaw !o 4anie, porzdnie wszytko odprawujc a do ko5ca.
Hdy za przydzie do modlitw, na miejsce ich ma zacz> :Forcism. KLM %e :Forcismy mo!(yby bydD
odprawowane przynamniej trzykro> w tydzie5, eby tak za uczsczaniem prDb do zdrowia cz(owiek m!(
prdzej przydD. &aostatek przyj> ma taki cz(owiek cia(o 4a5skie, aczkolwiek niektorzy rozumiej to
czyni> przed :Forcismami. ) na spowiedzi kap(anowi przestrze!a>, i upatrowa> naley, jeliby taki chory
nieby( w jakiej kltwie.
KLM ) jeliby kto spyta(, coby by(a za rozno>, midzy kropieniem wod wicon i :Forcismem,
poniewa oboje skutecznie przeciw przena!abaniu szata5skiemu s(uy? /dpowieda na to wity %homasz.
szatan przeladuje ludzi wewntrznie i zewntrznie. +oda tedy wicona s(uy przeciw zewntrzne!o
przenaladowaniu szata5skiemu. ) :Forcism przeciw wewntrznemu. 4rzeto takowi, ktorym :Forcismy
s potrzebne, bywaj nazywani 0nergumeni, jakoby wewntrz pracujcy, abo utrapieni, :Forcizowaniu
tedy uczarowane!o cz(owieka obojej rzeczy potrzeba, bo tak zewntrz, jako i wewntrz bywaj udrczeni.
0o si tknie wtorej czci 3ozdzia(u te!o, to jestG 0oby czyni> nalea(o, !dy kto przez :Forcismy
namienione do zdrowia nieprzychodzi? /dpowiedD. 2oe to bydD dla szeci przyczyn, acz jest i siodma,
ktora niech bdzie na rozsdku ucze5szych. Hdy abowiem kto niemoe bydD wybawiony, dzieje si to
naprzd niedowiarstwem, tak przytym bdcych, jako i chore!o przywodzcych. 4owtre dla !rzechu
uczarowanych. 4otrzecie dla zaniedbania lekarstw przystojnych. 4otym dla niedowiarstwa jakie!o
:Forcisty. Za dla uszanowania i uwaania ich :Forcisty. &akoniec dla oczycienia, abo zas(u! tych ktorzy
s uczarowani.
KLM 4otrzeba tedy czytelnikowi mie> pilne oko na sze> namienionych przeszkd, aczkolwiek
abowiem, optanym od szatana, a nie uczarowanym s(u, wszake w oboj!u rownej mocy trzeba, i
owszem bespiecznie rzec moem, i z witsz trudnoci przychodzi uczarowane!o zleczy>, anieli
optane!o od szatana wybawi>G KLM 0o si z tej przyczyny pokazuje. )bowiem jako si wyej powiedzia(o
w 3ozdziale 6V. &iektorzy bywaj posiadani od szatana, bez wszelkie!o swe!o !rzechu, ale dla cudze!o
ma(e!o, i dla inszych rozmaitych przyczyn. + czarach za, !dy ludzie doroli bywaj uczarowani, nawicej
si te!o tra@ia, i na zatracenie dusze swojej od szatana wewntrznie bywaj posiadani. KLM
*ekarstwa przeciw gradom, i bydu uczarowanemu#
ROZ0ZIA 8II/
Jakoby za byd(o uczarowane leczone bydD mia(o, take burze powietrza roz!aniane, tu mowi> bdziemy
w przd powiedziawszy o niektorych lekarstwach niepozwolonych, ktorych wiele ludzi zaywa> zwyk(o.
%e tedy lekarstwa bywaj odprawowane s(owy abo uczynkami zabobonnemi. (owy jako !dy niektorzy
robaki w palcach, abo cz(onkach jakich bdce, s(owami i zamawianiem nie pozwolonym lecz KLM
9czynkami jako niektorzy ludzie s, ktorzy na byd(o uczarowane nie kropi wicon wod, ale j w !b
lej.
(owne lekarstwa i nie s przystojne, nad to comy wysszej powiedzieli. Hwilhelm tak dowodzi.
Jeliby abowiem s(owa mia(y jak moc, KLM ta moc by(aby z czterech miar, abo wz!ldem powietrza, abo
wz!ldem dDwiku, abo wz!ldem rozumienia, abo wz!ldem tych wszystkich rzeczy. &ie wz!ldem
powietrza, bo powietrze nie zabija, chyba eby by(o zaraone. &ie wz!ldem take dDwiku, bo tylko
dDwik wielki obraa s(uch. &ie wz!ldem take rozumienia, abowiem wspomnienie szatana, mierci, abo
piek(a zawszeby szkodzie(o, take zdrowia i dobroci wspomnienie zawszeby poyteczne by(oG &ie
wz!ldem te wszytkich rzeczy, rzecz abowiem spojona z czstek s(abych, i sama jest s(aba.
) jeliby kto rzek(. 4an -! da( moc s(owom jako zio(om, i kamieniu, to miejsca niema. Jesli abowiem
moc jaka najduje si w s(owach niektorych jako akramentalnych, abo w b(o!os(awie5stwach i modlitwach
pozwolonych, t moc w sobie maj, nie jako s(owa, ale z postanowienia, i zrzdzenia -oe!o i z obietnice
-oej. KLM
KL M Eekarstwa take uczynkowe, ktore si prozne bydD zdadz, wysszej opisane s. Jako w krainach
wewiej jest obyczaj wzity, i dnia pierwsze!o 2aja, pierwej ni s(o5ce wznidzie, niewiasty wiejskie
wychodz i z lasw, abo drzew przynosz !a(zie wierzbowe, abo^ te insze!o drzewa, z ktore!o wieniec
uplotszy, zawieszaj nad wroty stajnie abo obory powiedajcG i tym sposobem byd(o ca(y rok od
czarownic bespieczne bywa. .tore to lekarstwo, wed(u! rozumienia tych, ktorzy mowiG e rzeczy prozne
76
proznymi t(umi> !odzi si, by(oby przystojne i pozwolone. Jako te i owo, !dy choroby wierszami, albo
zamawianiem KLM niektore od!aniaj. )le mowic bez urazy. Jeliby pierwsze!o dnia bdD te, i dru!ie!o,
niewiasta, abo mczyzna wyszed(, nie upatrujc wschodu s(o5ca, ani zachodu, dla zbierania zi(, abo
!a(zek z modlitw 4a5sk, i sk(adem wiary 0hrzecija5skiej, abo .redem, i wieniec z tych !a(zek
uplotszy zawiesi(by !o nade drzwiami obory z dobr wiar, poruczajc skutek woli -oej, takowyby nic
nie z!rzeszy(, i owszem !odnyby by( pochwa(y. Jako s i owi, ktorzy w winnicach, abo zbou .rzy .
stawiaj, !a(ski i kwiatki w &iedziel kwietn wicone miotaj dowiadczajc te!o, e cho> po bliu !rad
zboe pobija(, zboa ich wszake w cale zostawa(y. 4odobne s im i owe niewiasty, ktore dla zachowania
mleka, eby !o im czarownice czarami swemi nie odejmowa(y, wszytko mleko, ktore w obot udoj, za
ja(mun ubostwu rozdaj. KLM
&adto &ider w 1i!ach pisze KLM e przee!nawszy krzyem witym krow i 4acierz zmowiwszy z
4ozdrowieniem )nielskim trzydzieci kro>, abo blisko te!o, ustaje sprawa szata5ska, jeli jeno jest z
czarw.
KLM $o te!o i czarownice, !dy chc ktorej krowie mleko odj>, zwyk(y z domu one!o, !dzie krowa
jest, trochi mleka, abo mas(a od onej krowy zrobione!o dostawa>, i tak nauk swoj bezbon bydl potym
uczaruj. ) przeto niech bd ostrone bia(e!(owy, u ktorych podejrzane niewiasty cze!okolwiek prosz,
eby im bynamniej niepoycza(y i niedawa(y.
take dru!ie, ktore !dy bacz, e si w robieniu mas(o darzy> niechce, ktore w maslnicach
pospolicie robi, tedy jako najprdzej z domu bia(ej!(owy podejrzanej, trochy mas(a dostaj, jeli mo!
dosta>, z ktre!o trzy sztuczki uczyniwszy, wzywajc %rojc przenawitszej KLM one sztuczki w maslnic
wrzucaj, i tak czary od!aniaj. .tore take prozne rzeczy proznymi t(umi, z tej tylko miary, i mas(a od
czarownice podejrzanej dostaj. ) !dyby zaniechawszy te!o, wzywajc %rojce przenawitszej, 4acierz
tylko mowic, cho> swe!o mas(a w(asne!o trzy sztuczki wrzuci(a skutek woli -oej poruczajc,
niemia(aby bydD na!aniona, aczkolwiek te i chwali> niemasz co, dla trzech sztuczek mas(a wrzuconych.
Eepiejby uczyni(a, !dyby miasto tych sztuczek mas(a, wod wicon pokropiwszy, i troszk wiconej
soli wrzuciwszy z modlitw, jako wyej, czary od!ania(a.
&akoniec i czstokro> krowy od czarw zdychaj, maj bydD ostrone ktorym si to przydaje, eby
pod pro!iem obory, abo stajnie, pod (obem i !dzie byd(o napawaj, ziemia by(a wybrana, a na miejsce jej
ziemie inszej wicon wod pokropiwszy eby nak(adziono. 0zstokro> abowiem czarownice to
przyznawa(y, i naczynia czarow swoich na tych miejscach osobliwie chowa(yG przyzna(y i to, e za
rozskazaniem szata5skim tylko by(y powinny do(ek wykopa>, w ktory szatan sam czary wk(ada(, ktore to
czary, rzecz barzo pod(a bywa(a, kamie5, drewno, mysz, abo w jaki. KLM
4rzeciwko !radom za, i burzom nadto comy o postanowieniu znaku krzya wite!o wyej
wspomnieli, to te lekarstwo jest zwyczajne. %rzy ziarna !radu wzywajc %rojce przenawitszej miec w
o!ie5, a zmowiwszy dwa abo trzykro> 4acierz z pozdrowieniem )nielskim przydaj :wanielia Jana . &a
pocztku by(o s(owo e!najc burz wprzd, i pozad, i ze wszytkich stron ziemie. &akoniec trzykro>
powtarzaj. (owo sta(o si jest cia(em, a za kadym powtarzaniem mowiG (owa :wan!eliej witej,
niech rozon burz t. Jeliby tedy burza ona sprawiona by(a przez czarownice, natychmiast ustanie. %e s
barzo pewne rzeczy czstym dowiadczeniem utwierdzone, i niepodejrzane. %o abowiem samo, ze trzy
kawa(ki, abo ziarna !radowe w o!ie5 miec, !dyby si dzia(o bez wzywania -oskie!o ratunku,
podejrzaneby te sprawy czyni(o. ) jeliby kto rzek(G azali bez tych ziarn !radowych burza niemo!(a by
bydD umierzona? # owszem mo!(a by, przez insze s(owa wite. Eecz ten, ktory trzy ziarna takowe, abo
sztuczki !radu w o!ie5 miece, pra!nie szatana trapi>, !dy je!o dzie(o wzywajc %rojce przenawitszej
wniwecz obraca. + o!ie5 za a nie w wod dla te!o miece, e jako si prdzej wrzucony !rad w o!niu
rozp(ywa, eby take dzie(o, i robota szata5ska prdko zniszcza(a. kutek wszake na wol -o ma bydD
pusczany.
-ywa te i to, co czarownica jedna od sdzie!o pytana, objawi(a. Jeliby jakim sposobem burze przez
czarownice sprawione mo!(y bydD umierzone? /dpowiedzia(aG e mo!, to jest te s(owa mowicG
4oprzysi!am, i zaklinam was !rady, i wiatry, przez pi> ran 0hrystusa 4ana, i przez trzy !woDdzie, ktore
je!o rce i no!i przebod(y, i przez czterech :wan!elistw witych 2attheusza, 2arka, *ukasza, i Jana,
ebycie w wod rozp(ynwszy puci(y si na d(.
KLM 4rzeto &ider mowiG %a jest przyczyna, dla ktorej pospolicie w kocio(ach na burze dzwoni.
&aprzd eby przed nimi jako przed trbami -o!u powiconymi szatani uciekali, i odbie!ali swoich
7A
czarw. 4otym te, eby ludzie do modlitwy byli pobudzeni, i -oej pomocy przeciw burzom wzywali. %a
jest przyczyna, e dla umierzenia i roze!nania burze z akramentaem nawitszym, z piewaniem
nabonym, pospolicie wychodz osobliwie w &iemcach, i we Wrancuskiej ziemi, a to zdawna z
zachowa(e!o .ocio(w tamtych zwyczaju.
)le i ten sposob w wynoszeniu akramentu, dla umierzenia burze, zda si bydD niektorym co
zabobonne!o, ktorzy nie wiedz re!u(, abo prawid( rzecz zabobonn od niezabobonnej dzielcych. KLM
KLM !(upie czyni ludzie lub czynic, !(owy w obot nie czosa>, abo w &iedziel poci>, jakoby w
dzie5 lepszy, i im podobne rzeczy. Z ktorej re!u(y noszenie akramentu niewidzi si bydD zabobonnie. KLM
*ekarstwa niektore przeciw pewnym tajemnym szata2skim sprawom, abo tajemnemu przenaladowaniu#
ROZ0ZIA 8III/
4rzystpmy za do wypisania lekarstw urodzajom ziemskim s(ucych, ktore podczas przez robactwo,
szara5cz, wielkiemi hu@ami po powietrzu z dalekich krain lecc, tak, e ziemi okrywa, z !runtownym
zepsowaniem wszystkich urodzajw, traw, winnic, bywaj wynisczone, i spasione. $ocze!o przydamy
lekarstwa przeciw dzieciom za spraw szata5sk kradzionym, abo podrzuconym.
0o si tknie pierwszej rzeczy. %homasz wity w pytaniuG Jeli si !odzi zaklina> stworzenie
nierozumne? /dpowieda, e si !odzi, wszake w sposb przymuszenia, ktore si ma ci!a> do szatana,
poniewa on ku szkodzie naszej, zwyk( zaywa> stworzenia nierozumne!o. posb ten w kociele
odprawuje si przez :Forcizmy, ktorymi moc szata5ska od stworzenia nierozumne!o bywa od!aniana. -o
!dyby kltwa nie na szatana, ale na stworzenie nierozumne, ktore nic nie rozumie czyniona by(a, proznaby
i nie wana by(a. kd pokazuje si, i :Forcizmami przystojnymi i zaklinaniem mo! bydD ode!nane, z
wzywaniem wszake od ludu mi(osierdzia -oe!o, przez posty, procesje, i insze naboe5stwaG $la
cudzo(ostw abowiem, i wielkoci !rzechw, karania takowe 4. -! przepuscza, przeto do spowiedzi ludzie
maj bydD napominani. + niektorych te prowincjach kltwy na nie bywaj wydawane, ale te do szatanw
ci!aj si, nie do same!o stworzenia nierozumne!o. -ywa i insze straszne na ludzi od 4ana -o!a
przepusczenie, !dy niewiastom podczas dzieci ich w(asne !in, a cudze od szatanw bywaj podmiatane,
ktore to podmioty trojakie bywaj. Jedne z nich zawsze chude i p(aczliwe, z ktorych jedno i czterech
bia(ych!(ow pokarmem nienasyci(oby si. $ru!ie s spraw latawcw sp(odzone, ktorych wszake dzie>mi
nie s ale w(anie te!o cz(owieka, ktore!o nasienia dostaj 0o wic czyni mczyzn do zmazy nocnej
przywodzc. %akowe dzieci podczas za -oym dopusczeniem podmiataj, w(asne ludzkie dzieci
pokrywszy.
%rzecie s, !dy podczas szatani, wziwszy na si posta> ma(ych dziatek, mamkom sami siebie
podmiataj. %e trojakie podmioty w tym si z!adzaj, i s barzo cikie, chude, a nie rosn i adnym
dostatkiem mleka nakarmione bydD nie mo!, i powiedaj e czstokro> z oczu !in(y.
$la cze!oby za 4an -! wszechmo!cy takowe rzeczy na ludzi przepuscza(, moemy mowi>. # dla
dwu przyczyn. 4ierwsza e rodzicy dzieci swoje nazbyt mi(uj, przeto ku dobremu ich 4an -o! to
przepuscza. $ru!a jest podobna, i bia(e!(owy ktorym si to przydaje pospolicie w zabobonach si
kochaj, i w wielu rzeczach od szatanw oszukiwane bywaj. 4rzeto 4an -! prawdziwy Zelotes, wed(u!
swojej arzliwoci, abo mi(oci !orcej przeciw swojej oblubienicy KLM ludzkiej, ktora krwi swoj
nadrosz odkupi(, i przez wiar polubi(G nieinaczej jako m arliwy cierpie> nie moe, nie tylko eby od
nie!o si oddalajc, do ko!o insze!o przysta> mia(aG ale te eby jakie podejrzenie zdrady i
krzywoprzysistwa w dotykaniu, rozmowie, obcowaniu, i inszym jakimkolwiek sposobem, z
nieprzyjacielem szatanem na sobie ponosi(a. Jelisz tedy podejrzeniem i znakami cudzo(ostwa m arliwy
obraa si, co rozumiesz !dy cudzo(ostwo pope(nione bydD widzi? 4rzeto nie dziw, !dy z takiej przyczyny
w(asne dzieci !in, a podmioty bywaj podrzucane. 0o eby lepiej by(o zrozumiano, jako 4. -! dusz
ludzk arliwie mi(uje, i nie rad na niej adnych znakw podejrzenia o niej czynicych widzi, pokazuje si
z Zakonu stare!o, !dzie 4. -! eby lud swj !runtownie oderwa( od ba(wochwalstwa, nie tylko
ba(wochwalstwa zakaza(, ale i inszych rzeczy wiele, ktreby mo!(y przyczyn da> do ba(wochwalstwa, i
ktore zwierzchu zdadz si bydD niepoyteczne, w rzeczy wszake samej, i tajemnym rozumieniu dziwny
poytek czyni. kde nietylko zakaza( KLM 0zarownikom nie dopusczaj y> na ziemi, ale i to przyda(.
&iech nie mieszka w ziemi twojej, eby si do !rzechu nieprzywodzi(. Jako bia(a!(owa wszeteczna bywa
zabijana, i obcowa> jej midzy ludDmi niedopusczaj.
7B
4rzypatrz si i tu arliwoci -oej. 3oskaza( -! KLM Peby lud je!o !niazda z jajcy, abo ptaszty, z
matk na nich siedzc razem w domu niechowa(, ale eby matce odlatywa> dopuscza(, te!o abowiem
po!anie do niep(odnoci czynienia zaywali. Eecz 4an -! Zelotes w ludzie swoim niechcia( cierpie>
takie!o znaku cudzo(ostwa. %o baby czyni, !dy z nalezienia !rosza jedne!o we nie znak sczcia
wielkie!o opowiedaj. ) !dy si za o skarbie ni, za znak niesczcia to sobie maj. %ake przykaza(, eby
naczynia wszytkie nakrywane by(y, a ktoreby wieka niemia(o, eby nieczystym by(o poczytane.
%ake KLM &ie bdziecie strzydz wko(o w(osw, ani bdziecie !oli> brody, czynili to abowiem po!anie
ku uczciwoci ba(wanom.
%ake zakaza( KLM Peby mowie niechodzili w szatach bia(o!(owskich, ani bia(e!(owy w szatach
mskich. )bowiem to zwyk(y by(y one czyni> ku uczciwoci bo!ini +enery, a mowie ku uczciwoci
2arsa, i 4ryapusa.
Z teje przyczyny rozkaza( eby by(y o(tarze ba(wanw popsowane, i :zechiasz zepsowa( wa
miedziane!o, !dy mu lud chcia( o@iary czyni> mwic. 2iedD to jest. $la teje te przyczyny zakaza( snw
wyk(ada>, take pisku ptasze!o, i rozkaza(, eby tak m, jako i bia(a!(owa, wiesczeniem si bawica by(a
zabitaG ktore wszytkie rzeczy, i czyni podejrzenie cudzo(ostwa duchowne!o, przeto z mi(oci arliwej,
ktora ma 4an -! ku duszom sobie przez wiar polubionym, jako oblubieniec ku oblubienicy, takowych
rzeczy zakaza(. 4otrzeba tedy eby kap(ani, i kaznodzieje wiedzieli, i niemasz 4anu -o!u adnej inszej
milszej o@iary nad arliwo> dusz, jako "ieronim wity piszc na :zechiela wiadczy. 4rzeto w inszej
czci bdziem pisa> o wykorzenieniu czarownic ostatnim lekarstwem, do ktore!o koci( jest od -o!a
obwizany, ktory roskaza(. 0zarownikom niedopusczaj y> na ziemi, tame bd i lekarstwa przeciw
strzelcom czarownikom takowi abowiem ludzie, nie inaczej jeno w(adz urzdu wieckie!o mo! bydD
wykorzenieni.
Eekarstwo, !dy niektorzy doczesnymi poytkami uwiedzieni, szatanowi si zupe(nie oddali, jako si
te!o czstokro> dowiadczyli, przez spowiedD prawdziw, aczkolwiek z mocy szata5skiej wybawieni
bywali, wszake d(u!i czas potym, a osobliwie w nocy od szatanw przena!abanie miewali. 0o za karanie
4an -! na nie dopuscza(. Znak za wybawienia ich ten by(, bo im pienidze w workach po spowiedzi
!in(yG co mo!libychmy wiel przyk(adw objani>, ale krotkoci do!adzamy.
78

You might also like