Pisarz nigdy nie powinien si niczego spodziewa, osobliwie jeli nie pisze
akurat prozy gatunkowej, nastawionej wycznie na komercyjny sukces, jeli
za ma jakie ambicje literackie, to spodziewa si, e si zgarnie za swoje pisanie kup hajsu doprawdy brawurowa naiwno pisze !rzyszto" #arga Pisarka Kaja Malanowska, autorka powieci "Patrz na mnie, Klaro", dziea, ktre znalazo si w cisym finale ostatniej edycji Narody Nike, sprokurowaa wstrz!saj!cy felieton na stronie internetowej ""Krytyki Politycznej""# $ felietonie owym poddaa mia%d%!cej i ekstatycznej krytyce traiczny stan polskieo rynku ksi!%ki i ndz czytelnicz! w Polsce, oso&liwie za to, %e ksi!%ki pisarki Malanowskiej sa&o si sprzedaj!# Kryteria, wedle ktryc' powie( Malanowskiej znalaza si w finale Nike, nadal s! dla mnie skrajnie niejasne, ale na tym przecie% polea perwersyjny urok nard literackic', %e czasami nijak poj!( nie mo%na, co dane dzieo ro&i wrd innyc' fetowanyc' dzie# Malanowska w ka%dym razie najwyra)niej przeja si swoj! o&ecnoci! wrd nominowanyc' do Nike, co zreszt! zupenie zrozumiae, ale tak%e w spos& skrajnie irracjonalny u&zduraa so&ie, %e taka nominacja poci!n!( powinna za so&! skokowy wzrost sprzeda%y jej powieci, ktr! to powie(, jak si dowiadujemy z felietonu, pisaa a% *+ miesicy# ,akie% &yo jej rozczarowanie, dy okazao si, %e nard jednak tumnie nie rzuci si do ksiar-, &y toczy( &rutalne walki o ostatnie ezemplarze "Patrz na mnie, Klaro", i to mimo nominacji do Nike i teo wanie, %e autorka owe *+ miesicy spdzia nad klawiatur!# .ozoryczona prozaiczka tak oto podsumowaa na /ace&ooku, a potem we wzmiankowanym felietonie na stronie "Krytyki Politycznej", swj stan duc'a po tym, dy przyszo do niej rozliczenie sprzeda%y0 "+122 zotyc'# 3yle za *+ miesicy mojej ci%kiej pracy# $iem, %e wkurwiaj!ce jest wylewanie frustracji na /4, ale mam oc'ot strzeli( so&ie w e&# P56.789: 38, pierdol pisanie, pierdol wszystko# ;<$N8= ;<$N8= ;<$N8>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>"# 3o &ezdyskusyjnie &ardzo spjna wypowied), dawno nie mielimy tak ciekawej wypowiedzi na temat literatury, wypowiedzi na temat powinnoci pisarza i w ole pisarza losu, jednoczenie mo%na powiedzie(, %e cytat ten nosi znamiona jakieo manifestu artystyczneo, doprawdy od &ardzo dawna nie mielimy %adnyc' manifestw literackic', oto wreszcie mamy# 8czywicie prawdziw! prowokacj! artystyczn! &yo&y, dy&y Malanowska naprawd strzelia so&ie w e&0 samo&jstwo autorki, ktra zaro&ia na swojej powieci mniej, ni% planowaa, &yo&y prawdziwym wstrz!sem dla czytelnikw# ;dy&y jednak ka%dy pisarz, ktry zaro&i na swojej literaturze mniej, ni% planowa, i ktreo ksi!%ki w mniejszej, ni% si spodziewa, licz&ie zostay kupione, strzela so&ie w e&, to mieli&ymy w Polsce prawdziw! 'ekatom&, w zasadzie c'y&a wymioto&y ze trzy czwarte pisarzy, jak nie wicej# ?reszt! jeli o mnie idzie, to Malanowska mo%e miao "pierdoli( pisanie", szkody ze zamania pira przez Malanowsk! raczej niewielkie &d!, nie widz w tej c'wili mo%liwoci, a&y nard popad w z&iorow! %ao&, jeli Malanowska swoje ro)&y w %ycie wprowadzi, mo nawet powiedzie(, %e owo "pierdolenie pisania" to jest najlepsze, co Malanowska dla literatury mo%e uczyni(# Mo%e na marinesie wspomn @ c'o( a% wstydz si wspomina( takie oczywistoci @ %e na przykad taki ,oyce pisa "Alissesa" siedem lat, a nie *+ miesicy, a i tak waciwie nic na swojej powieci nie zaro&i# Przykady mo%na mno%y(, 'istoria literatury pena jest opowieci o pisarzac', ktrzy nic za swoje arcydziea nie zaro&ili, &ez wzldu na to, czy pisali je *+ miesicy, czy *+ lat# Pierwszy nakad "Alissesa" te% &y, z teo, co pomn, mniejszy ni% licz&a sprzedanyc' ezemplarzy "Patrz na mnie, Klaro", niec' Malanowska nie rozpacza, niec' si Malanowska cieszy, toutes proportions ardBes jest &owiem Malanowska &ardziej czytana ni% ,oyce w czasac', dy "Alisses" mia pierwsze wydanie# "Kiedy w czwartek zo&aczyam rozliczenie z ostatnieo procza, zac'ciao mi si paka( nie tylko dlateo, %e niewiele zaro&iam# 7awno ju% zrozumiaam, %e nie utrzymam si ze sprzeda%y ksi!%ek# 5 wcale nie umieram z odu0 pracuj w szkole, pisz felietony, dora&iam, c'aturz!c w kilku innyc' miejscac'# Nie mo narzeka(# ?ro&io mi si &ardzo przykro, &o siedem tysicy rocznie przekada si na konkretn! licz& czytelnikw" @ jczy Malanowska# Naturalnie do&r! wiadomoci! jest to, i% do Malanowskiej doczoaa si w ko-cu refleksja, %e z pisania ksi!%ek niekoniecznie da si utrzyma(, jeli miaa wczeniej takie zudzenia, to ju% raczej nie jest wina rynku czy czytelnikw, ale raczej sa&ej lotnoci Malanowskiej# 8t% pisarz nidy nie powinien si niczeo spodziewa(, oso&liwie jeli nie pisze akurat prozy atunkowej, nastawionej wy!cznie na komercyjny sukces, jeli za ma jakie am&icje literackie @ a zakadam, %e Malanowska ma jednak jakie am&icje artystyczne @ to spodziewa( si, %e si zarnie za swoje pisanie kup 'ajsu @ doprawdy &rawurowa naiwno(# Ciekawe swoj! dro!, %e akurat autorka zwi!zana z lewicow! "Krytyk! Polityczn!" zawodzi, %e za mao zaro&ia, ja mylaem, %e ludzie zwi!zani z tak ideowym podmiotem jak "Krytyka" pisz!, &o niesie ic' jaka niepowstrzymana potrze&a, jaki pozytywistyczny pd, %e pisz!, &o c'c! w ten spos& oswoi( i wytumaczy( wiat, %e pisz!, &o pisanie to %ycie, &o pisanie to wewntrzny przymus, %e piszemy, &o po prostu pisa( musimy, a tymczasem okazuje si, %e lewicowe pisarki pisz! tylko dla sawy i 'ajsu, nieco smutna to konstatacja# Pisarz nidy nie powinien si niczeo spodziewa(, oso&liwie jeli nie pisze akurat prozy atunkowej, nastawionej wy!cznie na komercyjny sukces, jeli za ma jakie am&icje literackie, to spodziewa( si, %e si zarnie za swoje pisanie kup 'ajsu @ doprawdy &rawurowa naiwno( "4y( mo%e moje powieci s! istotnie mcz!ce, niszowe i przeznaczone dla specyficzneo od&iorcy# Prawda jednak wyl!da tak, %e ostatnia z nic' miaa do&re recenzje i otrzymaa nominacje do dwc' wa%nyc' nard# D to oznacza, %e w niemal czterdziestomilionowym pa-stwie na polecan! przez specjalistw ksi!%k miao oc'ot zerkn!( tylko trzy tysi!ce os&" @ ezaltuje si Malanowska# ,a &ym na miejscu Malanowskiej si cieszy, %e a% trzy tysi!ce ludzi kupio jej powie(, &o @ dam tu zdanie a% skrz!ce si &anaem @ %aden czytelnik nie ma o&owi!zku czyta( Malanowskiej, %aden klient ksiarni nie jest nijak zo&liowany do teo, a&y kupowa( Malanowskiej powieci, nie tylko zreszt! Malanowskiej, nikt nie jest zo&liowany do kupowania jakic'kolwiek powieci, a %e akurat rynek jest peen wietnyc' ksi!%ek, to trze&a niestety nieustannie wy&iera(, nic dziwneo nie ma w tym, %e wikszo( akurat nie wy&iera Malanowskiej# $ dalszej czci sweo felietonu odprawia Malanowska rytualne zawodzenia nad katastrofalnym poziomem czytelnictwa w Polsce, naturalnie ma racj, &o w poziom nie tylko jest katastrofalny, ale wykazuje wyra)n! tendencj do ru&owania kolejnyc' rekordw katastrofalnoci# Malanowskiej nie idzie jednak o to, %e ludzie nie czytaj!, Malanowskiej idzie wy!cznie o to, %e ludzie nie czytaj! Malanowskiej# ,edna z kanonicznyc' zasad literatury powiada, %e ksi!%ka powinna &y( m!drzejsza od jej autoraE ta zasada sprawdza si nad wyraz czsto#