Professional Documents
Culture Documents
Les Choristes Dvdrip French
Les Choristes Dvdrip French
{24963}{25007}May pryszcz.
{25082}{25147}Lepiej, co? Wracaj na miejsce.
{25180}{25248}ebym lepiej was pozna,|napiszcie na kartkach
{25249}{25400}swoje nazwisko, wiek i zawd, jaki |chcielibycie wykonywa w przyszoci.
{25582}{25623}/Wbrew moim obawom/
{25627}{25677}/wszyscy uczniowie podeszli |do tego powanie./
{25777}{25825}/Wszyscy, poza jednym./
{25935}{25977}Czemu nie piszesz?
{26040}{26077}Od kiedy tu jeste?
{26120}{26173}Od dawna?
{26177}{26220}Nie wiem.
{26270}{26323}No dalej, pisz chopcze.
{26707}{26756}/Pierwszy dzie by bardzo mczcy./
{26760}{26813}/Nie wiedziaem, jak si nazywam./
{26838}{26894}/Rachin mnie przeraa. |Ten budynek mnie przeraa./
{26898}{26953}/Nawet te dzieciaki mnie przeraaj./
{26957}{27044}/Mam wraenie, jakby za chwil ktry |z nich mia tu wpa, by zrobi mi jaki
/
{27048}{27080}Moja kodra...
{27130}{27227}Daj macha.|Morda. Id spa.
{27590}{27652}/Czytam to, co napisali uczniowie./
{27668}{27725}/Wszyscy marzyli o niesamowitych zawodach./
{27730}{27803}/Tuzin straakw, trzech kowbojw, jeden owca tygrysw,/
{27807}{27871}/pilot myliwca, dwch szpiegw, genera u Napoleona,/
{27875}{28007}/baloniarz, trzech legionistw./|/Ani jednego wychowawcy./
{28050}{28118}To mio z twojej strony, e mi pomagasz.
{28143}{28245}Widzi pan, doktorze? Nowy wychowawca|przysa kogo, eby si mn opiekowa.
{28250}{28332}Chopak sam si zgosi. |Na ochotnika.
{28352}{28401}Cuda si zdarzaj.
{28405}{28466}Prosz wej.
{28470}{28518}To pan Mathieu, nasz nowy wychowawca.
{28588}{28740}Ojcze Maxence, to paska pierwsza |rana. Jeli ju pana krzywdz, to nie m
a |dla nich nadziei.
{28760}{28820}Bo pan to ma dla nich |anielsk cierpliwo.
{28832}{28859}Bywam dla nich szorstki.
{28863}{28952}I nie ma mnie co aowa. To tych |biednych dzieci naley aowa.
{28957}{28996}Jedno z nich nawet tu zmaro.
{29000}{29026}Zmaro?
{29030}{29109}Nazywa si Mouton.|Wyskoczy z okna.
{29113}{29151}By sierot.
{29155}{29234}O tym te mwi, e beznadziejny |przypadek. Ale to nieprawda.
{29238}{29318}Trzeba go tylko lepiej pozna.
{29323}{29395}Ojciec Maxence to miy czowiek, co?
{29402}{29456}Le Querrec, do ciebie mwi.
{29460}{29520}Ojciec Maxence to miy czowiek, co?
{29577}{29601}Tak.
{29605}{29626}Nie sysz.
{29630}{29720}Prosz mu da spokj, jest niemiay.|Cakiem jak ja.
{29988}{30015}Musimy porozmawia.
{30020}{30105}- Ju pan chce zrezygnowa?|- Nie. Chciabym przeprowadzi eksperyment.
{30160}{30223}W zwizku z wypadkiem ojca Maxence.
{30227}{30259}To nie by wypadek.
{30263}{30331}Racja. Chciabym prosi o trzy rzeczy.
{30335}{30364}Tak?
{30368}{30411}Po pierwsze, o zniesienie| kary zbiorowej.
{30415}{30471}Po drugie, o pozwolenie |na ukaranie sprawcy.
{30475}{30548}Po trzecie, o zgod |na nieujawnianie jego nazwiska.
{30560}{30596}Pod warunkiem, e go pan zapie.
{30600}{30651}Oczywicie.
{30655}{30696}Ma pan tupet, nie ma co.
{44145}{44176}Dzie dobry.
{44180}{44225}Jestem nowym wychowawc.
{44257}{44293}Jestem matk Pierre'a Morhange.
{44310}{44333}Clement Mathieu.
{44343}{44438}Wiem, e dzi nie ma odwiedzin,|ale tylko dzisiaj...
{44445}{44489}To nie o to chodzi.
{44493}{44534}Znw zosta ukarany?
{44538}{44580}Nie, nie zosta ukarany.
{44588}{44635}Ale nie ma go tu.
{44643}{44675}Dlaczego?
{44700}{44785}Godzin temu zabrano go do dentysty. |Mia straszn opuchlizn.
{44795}{44821}Straszn opuchlizn?
{44825}{44882}To tylko opuchlizna. Nic wielkiego.
{44888}{44935}Wrci wieczorem.
{44945}{45038}Nie mog czeka. Musz by |w pracy o pitej.
{45045}{45100}Moe mu pan da co ode mnie?
{45118}{45155}Oczywicie.
{45230}{45313}/Nazywa si Violette, Violette Morhange./
{45320}{45391}/Samotna matka, umczona zachowaniem swojego syna,/
{45395}{45513}/zodziejaszka i introwertyka./|/Wyrzucanego z publicznych szk/ |/za p
rzerne wystpki./
{45525}{45609}/Gdy Pierre, wbrew woli matki, zosta/|/umieszczony w "Na dnie stawu
",/
{45613}{45783}/powiedziaa sdziemu, e przynajmniej/|/bdzie jad dwa ciepe posiki dzienni
./
{45798}{45845}/30 stycznia. Pocztek eksperymentu./
{46110}{46175}Sopran. Na lewo.
{46180}{46215}Leclerc.
{46400}{46455}Prawie czysto. Alt - na lewo.
{46468}{46500}Delaire.
{46725}{46750}Jeszcze raz.
{46902}{46970}Tak mylaem. Bas - na prawo.
{46977}{47010}Rickeur?
{47235}{47261}Ale pamitaj - nie wolno pali.
{47265}{47319}Alt - na lewo.
{47323}{47360}Ilouse.
{47582}{47660}Oczywicie sopran. Na lewo.
{47670}{47707}Pepinot.
{47807}{47852}Nie znam adnych piosenek.
{47865}{47918}Nie ma sprawy. Naucz ci.
{47957}{48080}A tymczasem zostaniesz |asystentem dyrygenta.
{48205}{48240}Boniface.
{48398}{48428}Kto ci tego nauczy?
{48432}{48470}Dziadek.
{48475}{48532}Troch nie na czasie. Na lewo.
{48557}{48593}Clement.
{48735}{48773}Na prawo.
{48893}{48915}Na lewo.
{49075}{49135}Bardzo dobrze. Alt.
{49802}{49845}piewaj, Corbin.
{50007}{50088}Przykro mi, ale takiej nuty nie ma.
{50113}{50185}Panie Pepinot, poprosz partytur.
{50227}{50250}Roz rce.
{50320}{50373}Nadaj ci funkcj pulpitu.
{50415}{50502}Panie Pepinot, batuta.
{50573}{50620}Powtarzajcie za mn.
{50938}{50966}Prosz bardzo.
{50970}{51005}Raz, dwa, trzy, cztery.
{51107}{51193}/Kadego wieczoru urzdzalimy prby./
{51655}{51684}Niele.
{63495}{63545}e to kurwa.
{63670}{63713}Wa!
{63763}{63805}Jeste ju martwy!
{63823}{63867}Czyby?
{64117}{64183}/Tego dnia, Morhange opuci zbirk o 15./
{65133}{65208}/Nikt nie wiedzia, gdzie wtedy by.|Ale wrci./
{65233}{65280}/I to byo najwaniejsze./
{65333}{65373}Co ty tu robisz?
{65523}{65565}Nie wolno mi wej na gr.
{65590}{65635}Jak to, nie wolno ci?
{65670}{65700}Dlaczego?
{65725}{65755}Bo nie mam pienidzy.
{65773}{65842}Potrzebujesz pienidzy, eby i spa?|O co chodzi?
{65867}{65983}To Mondain.|Nie pozwoli mi spa, jeli mu nie zapac.
{66117}{66145}Musimy by ostroni.
{66250}{66298}W poprzednim miejscu|wychowawca ze mn zadar.
{66308}{66352}I drogo za to zapaci.
{66370}{66401}Jak?
{66405}{66481}Tak go dgnem, e si wykrwawi.
{66485}{66544}-Zabie go?|-Chyba tak.
{66548}{66620}Tu jest tak samo.|Wkurza mnie ten ysol.
{66627}{66656}Mathieu jest w porzdku.
{66660}{66720}Jasne.|Jest dla ciebie milutki,
{66727}{66825}a jak si odwrcisz, wbije ci |n w plecy. Takich trzeba tpi.
{66888}{66938}Dobry wieczr, panowie.
{67023}{67075}-Smacznego.|-Przysigam, nic nie zrobiem!
{67092}{67158}Mylaby kto, e takie z ciebie niewinitko.
{67208}{67238}Zmykaj std!
{67430}{67505}To co widziaem, zostanie midzy nami.
{67510}{67538}To prezent ode mnie.
{67542}{67577}Ale ostrzegam ci,
{67579}{67690}nie rozmawiaj wicej z Pepinot. |Nie zbliaj si do niego.
{67692}{67765}Nawet na niego nie patrz, jasne?
{67810}{67937}Wystarczy jedno spojrzenie,|a twoje ycie zamieni si w koszmar.
{68823}{68890}-Co ty tu robisz?|-Nic.
{68913}{69005}Wydawao mi si, e syszaem piew.|Moe to tylko zmczenie.
{69055}{69165}Paragraf smy Regulaminu:"Zabrania si |uczniom przebywania w klasach
bez opieki".
{69175}{69242}Panem Rachin kazaby ci to |napisa sto razy.
{69248}{69292}Nie wspominajc o tym, co powiedziaby twojej matce.
{69317}{69363}Nie obchodzi mnie moja matka.
{69377}{69425}-Co si dzieje? Wytumacz mi.|-Nic panu nie powiem.
{69430}{69485}Nie skoczyem jeszcze.|Tak atwo si nie wywiniesz.
{69490}{69560}Tu nie ma nic za darmo. Nawet |Pepinot to wie.
{69595}{69673}Problem w tym, e robisz rzeczy,|ktre do ciebie nie pasuj.
{69677}{69744}Haasujesz, wszczynasz bjki, |udajesz wariata.
{69748}{69800}Innych moe nabierzesz, ale mnie nie.
{69813}{69944}Koniec tej zabawy. Od jutra obecno |na chrze jest obowizkowa.
{69948}{69998}Bdziesz codziennie przychodzi |na zajcia z muzyki.
{70002}{70042}A teraz id spa.
{70063}{70090}Id.
{70135}{70166}/3 marca./
{70170}{70227}/On w to nie wierzy,/|/lecz ja jestem pewien./
{70233}{70273}/Jego gos to cud./
{70277}{70335}/Rzadko spotykany dar./
{70340}{70402}Moecie i, tylko po cichu.
{70452}{70498}Ciszej!
{70508}{70570}/Wraz z rozwojem chru/
{70588}{70633}/coraz wicej czasu powicaem |nowemu uczniowi./
{72652}{72702}Wycignijcie podrczniki do matematyki.
{91595}{91641}Gdzie s pienidze?
{91645}{91688}Gadaj!
{91738}{91785}Gdzie s pienidze?
{91855}{91898}Pu go!
{91915}{91958}Puszczaj!
{92033}{92110}Uspokj si!
{92135}{92213}Chopak si przyzna.|Dzwoni po policj.
{92238}{92360}Teraz bdziesz mia inny dom.|Z innymi stranikami i innymi zamkami.
{92838}{92965}/eby nie pogarsza morale dzieciakw,/|/nie powiedzielimy im prawdy o wy
stpku Mondaina./
{93013}{93100}/"Wysalimy go do jego poprzedniej szkoy"./|/Koniec i kropka./
{93125}{93175}Kura
{93180}{93252}znosi rednio
{93277}{93375}84 jaja rocznie.
{93425}{93552}Dobrze karmiona, zadbana
{93563}{93685}i przebywajca w dobrych |warunkach sanitarnych,
{93710}{93810}bdzie znosi 150 jaj.
{93817}{93963}Ile jaj wicej,|uzyska na skutek poprawy warunkw
{93977}{94120}hodowca posiadajcy 9 kur?
{94480}{94517}Pikny dzie.
{94567}{94623}Zawsze to milej, kiedy wieci soce.
{94633}{94683}Nadchodzi lato.
{94748}{94810}Musz pani powiedzie,|e Pierre zadziwia mnie kadego dnia.
{94853}{94913}Chciaam panu podzikowa za wszystko,|co pan dla niego zrobi.
{94920}{94980}Robi to te troch dla pani.
{94985}{95080}Chc powiedzie, e jeli on jest szczliwy,|to pani te jest szczliwa.
{95165}{95241}-Wytr to.|-To nic takiego.
{95245}{95365}-To tylko atrament, nic takiego.|-Przegie pa! Kretyn!
{95390}{95463}Co tu si dzieje?
{95477}{95530}Dlaczego go bijecie?
{95545}{95590}Powiedz mi, szkrabie.
{95598}{95655}Bo rzuci w pana atramentem.
{95675}{95725}Trzymaj buzi na kdk.
{95745}{95810}Wstyd mi za ciebie.
{95867}{95940}Prosz zaczeka!
{96005}{96065}Prosz zrozumie. On jest dumny, |bo jest pani pikn kobiet.
{96070}{96098}Pikn?
{96102}{96175}Patrzc na matki innych dzieci,|to bez porwnania pikn.
{96180}{96225}Chodzi o to, e jestem sama, tak?
{96230}{96273}Ja te.
{96277}{96329}-Ale nie ma pan dzieci.|-Nie.
{96333}{96376}To znaczy mam a szedziesit.
{96380}{96459}Gdy pani si pojawia, widz |kobiet, o ktrej marz.
{96463}{96540}To znaczy jako o matce,|ktra przychodzi w odwiedziny.
{96545}{96613}Dla Pierre'a to nie jest sen.|Jest pani jego matk.
{96617}{96680}I jak kade dziecko,|nie lubi si pani dzieli.
{96685}{96763}Trzeba go std koniecznie wycign|i wysa do szkoy muzycznej.
{96788}{96838}Chciaabym, eby zdoby prawdziwy zawd.
{96842}{96881}Muzyk to jest prawdziwy zawd.
{96885}{96977}Pod warunkiem, e si ma odpowiednie podstawy.|Mgby pj do konserwatorium w
Lyonie.
{96990}{97048}Opiekowabym si nim,|eby nie nabra zych manier.
{97052}{97113}Nawet tam mona trafi na zych nauczycieli.
{97117}{97245}-A co pniej?|-Bdzie to, co ma by.
{97270}{97301}Sam sobie nie poradzi.
{97305}{97375}Pierre jest wyjtkowy.|Zrobi co w mojej mocy, eby mu si udao.
{97380}{97492}-Ale pani bdzie musiaa mi pomc.|-Rozumiem. Dzikuj.
{98100}{98198}Nie tak! Co si z wami dzieje?|picie, czy co?
{98205}{98248}Boniface, co to za postawa?
{98252}{98313}Mylisz, e tak si da piewa?|Wyprostuj si!
{104228}{104270}Poznaam go w kawiarni.
{104278}{104338}Pracuje tutaj przy budowie mostu.
{104500}{104535}Wszystko w porzdku?
{104560}{104585}Tak, tak.
{104608}{104690}To dla pani dua szansa. I dla Pierre'a.
{104738}{104788}Prosz wybaczy, ale musz i.
{104795}{104858}Byoby mio, gdybymy|kiedy zjedli obiad w trjk.
{104895}{104960}Porozmawia pan o tym z Pierrem?
{104988}{105028}Czemu nie.
{105078}{105125}Do widzenia.
{105142}{105167}Do widzenia.
{105267}{105322}Dzikuj za wszystko.
{105378}{105460}Zapomniaabym. Prosz o tym|jeszcze nie mwi Pierre'owi, dobrze?
{105820}{105868}Mog wzi krzeso?
{105872}{105942}-Tak, tak.|-Dzikuj.
{107992}{108055}Pani hrabino, mam wielk przyjemno...
{108063}{108142}Nie wszystko zrozumiaam,|ale chyba wiem o co chodzio.
{108150}{108205}Dzikuj bardzo.
{108230}{108288}Pani hrabino, oto pan Mathieu,
{108305}{108367}nasz wychowawca i jednoczenie|dyrygent naszego chru.
{108375}{108410}Pani hrabino.
{108420}{108451}Moje gratulacje.
{108455}{108559}Z uwag obserwujemy metody wychowawcze,|jakimi posuguje si pan Rachi
n.
{108563}{108624}Dzikujemy panu za paski|wkad w rozwj tych metod.
{108628}{108708}A tak waciwe chr to by pomys...
{108715}{108810}Mj, pani hrabino. To by mj pomys.
{108815}{108925}Chciabym w pani obecnoci podzikowa|dyrektorowi za pomoc i zrozumieni
e.
{108942}{108990}Niech zapiewaj.
{109055}{109138}-Pan Rachin jest bardzo skromny. Nie lubi komplementw.|-Wanie.
{109158}{109233}Co usyszymy?
{109238}{109279}"Noc wiolarza", pani hrabino.
{109283}{109340}Brzmi obiecujco.
{109420}{109508}Kim jest ten chopiec stojcy z boku?
{109515}{109549}To jaka kara?
{109553}{109653}Ten? To wyjtkowy przypadek.
{109663}{109710}Zaczynamy?
{113425}{113497}/W oczach Morhange'a,/|/ledzcych idealnie ruch mojej doni,/
{113503}{113563}/zobaczyem nagle tak wiele rzeczy./
{113567}{113628}/Dum, rado z uzyskania przebaczenia,/
{113633}{113755}/ale rwnie co nowego:/|/uznanie./
{113805}{113858}/Pierwszy dzie lata./
{113863}{113908}/Nasz chr wzbogaci si o nowy element./
{114033}{114071}Przepraszam, pomyliem si.
{114075}{114155}Moja wina. Kontynuujmy.
{114785}{114854}/W chopcach zaczo si/|/budzi pragnienie wolnoci./
{114858}{114928}/Potrzeba swobody i radoci./
{114933}{114990}/Ta pikna pogoda wywoywaa/|/na ich twarzach smutek./
{115470}{115533}Prosz za mn. To wane.
{115603}{115645}Wanie czyciem podog w toalecie.
{115650}{115738}Podniosem ceg i znalazem to.
{115742}{115797}-To harmonijka Corbina.|-I to.
{115803}{115860}Co najmniej 200 000 frankw.
{116085}{116138}Nikt nie wiedzia o twoim schowku.
{116172}{116235}Tylko nie mw, e pienidze|znalazy si tam przypadkiem.
{116260}{116322}Wiesz, e Mondain poszed|przez t kradzie do wizienia?
{116342}{116392}Nie wiedziaem.
{116400}{116442}Fakt, nie wiedziae.
{116450}{116490}Teraz ju wiesz.