do Twojej wersji filmu. 00:00:26:Tumaczenie: motylek@freemail. hu 00:00:29:Tumaczenie: motylek@freemail. hu 00:06:09:Znalazem? 00:06:11:Nie wiem. 00:06:24:Ulica Hackey... 00:07:11:Pani... pani Willkinson... 00:07:18:Pan Clag, nieprawda? 00:07:22:Ja jestem pani Willkinson. 00:07:24:Porosz wej .|Spodziewali my si pana. 00:07:29:Prosz tu zaczeka, panie Clag.|Ja zaraz przynios klucze. 00:08:45:Dobry wieczr panu. 00:08:48:Zakadam, e jest pan zaznajomiony|ze skorpionami. 00:08:54:Nie. 00:08:56:W takim razie nie jest pan z Afryki. 00:08:58:Wziem pana za starego|my liwego z Afryki. 00:09:02:Nie. 00:09:08:Afryka... 00:09:10:To jest za ciemny kontynent dla pana... 00:09:15:Znaem kiedy czowieka, ktry mwi,|eby tam nigdy nie jecha z powodu... 00:09:20:... skorpionw. 00:09:24:Widz, e zapozna si ju pan|z rezydentami, panie Clag. 00:09:27:To dobrze. To jest Terrance,|ale obawiam si, e nie naley mu wierzy. 00:09:32:Prawda Terrance? 00:09:34:A teraz...|zaprowadz pana na gr. 00:09:38:We miemy pana rzeczy... 00:09:51:Jak bdziesz wychodzi|z ka w rodku nocy, 00:09:55:to za buty. 00:10:00:Z buty... 00:10:03:Bo ci uksi skorpion. 00:10:06:On pi w jednym z pokoi. 00:10:09:Umrzesz w agonii. 00:10:12:17 godzin... 00:10:32:Prosz to wzi, panie Clag. 00:10:55:Chod my. 00:11:18:Paski pokj, panie Clag. 00:12:39:O... jeszcze nie rozebrany? 00:12:41:Zaraz... 00:12:48:Dobrze panie Clag. 00:12:50:Zostawi pana samego. 00:16:25:Pobudeczka, panie Clag. 00:16:37:Nie w ku, prosz. 00:17:04:Mam nadziej, e spa pan dobrze. 00:17:08:ka w tym domu maj ciekawy... 00:17:13:... charakter. 00:17:15:Ale da si do nich przyzwyczai po... 00:17:19:... zaledwie po paru latach. 00:17:24:Nie... nie zostan tu tak dugo. 00:17:29:Ja te si tego nie spodziewaem, ale... 00:17:33:... to jest bardzo go ny wiat. 00:17:36:A to jest wyspa. 00:17:40:Ale wyspa prosz pana... 00:17:43:... rzdzona przez despotyczn krlow. 00:17:46:Ona ma moc odesania kadego|z nas tam, skd przybyli my. 00:17:53:O t wysp mi chodzi. 00:17:59:Moe trzeba byo si|ogoli przed jedzeniem. 00:18:04:Panie Clag? 00:18:08:Ile pan ma na sobie koszul? 00:18:10:Jedna, druga, trzecia...|Cztery?!
00:18:13:Czy to naprawd|jest absolutnie konieczne?
00:18:16:Ale w rzeczy samej jest, prosz pani. 00:18:20:To odzienie czyni czowieka... 00:18:27:Dopki istnieje czowiek,|dopty bd ubrania. 00:23:02:Wy mienicie. 00:23:10:Gdzie odleciaa mewa? 00:23:16:Nie moga odlecie nigdzie indziej. 00:23:31:Czy robisz postp? 00:25:23:Co robisz? 00:25:25:Plot sie. 00:25:27:Plot sie... 00:25:30:Sprytny jeste . 00:25:33:wiczysz donie. 00:25:35:- To dla ciebie.|- Dla ciebie. Dla ciebie. 00:25:50:A teraz id do baru i powiedz tacie,|e obiad jest ju na stole. 00:25:55:- Nie jest na stole.|- Nie jest na stole. 00:25:58:C, ale bdzie gotowy|jak wrcicie z tat. 00:26:02:Tylko niech nie zejdzie wam zadugo. 00:27:20:- Czego chcesz?|- Jaki adny chopta . 00:27:22:Przyszedem po swojego tat. 00:27:25:Nie ma go tu. 00:27:36:Nie mog uwierzy, e ona to zrobia! 00:27:38:Patrzcie na jego twarz. 00:27:55:- Dobry wieczr Bill.|- Dobry wieczr. 00:27:57:- To co zwykle?|- Tak. 00:28:05:Tato? 00:28:07:Tato? 00:28:14:Tato? 00:28:18:Tato... 00:28:37:Ani sowa. 00:29:22:Wic... 00:29:26:Byam cakiem inna jak byam dziewczynk. 00:29:29:Mieszkali my wtedy na wsi. 00:29:33:W Essex. 00:29:36:Pamitam te pola i ki... 00:29:41:Widz sieci midzy gaziami drzew. 00:29:44:Jak chmury na niebie... 00:29:47:Pajcze sieci? 00:29:50:Pajcze... 00:29:52:Oczywi cie, e pajcze sieci. 00:29:54:Kto inny robi sieci? 00:29:57:Nikt. 00:29:59:Jak si przyjae ... 00:30:03:to nie byy takie cienkie. 00:30:06:Byy jak okrgi. 00:30:09:Takie jasne, byszczce okrgi... 00:30:16:- I wiesz co jeszcze?|- Co? 00:30:21:Je li si wiedziao gdzie szuka, 00:30:24:mona byo odnale kryjwk pajka. 00:30:28:Tam leaa pajczyca. 00:30:34:Robia srebrn kiesze i skadaa jajka. 00:30:36:A co si dziao po tym|jak ona zoya jajka. 00:30:41:Lubisz pajki, prawda? 00:30:44:Ona po prostu odchodzia. 00:30:48:To znaczy, e ona umieraa. 00:30:51:No niezupenie. 00:30:53:Po prostu odchodzia. 00:30:57:I zostawiaa mae same. 00:31:09:Jeste ju gotowa? 00:31:12:Tak, ju jestem gotowa.
00:31:22:Ty! Masz pilnowa domu, jasne?
00:32:49:Co sobie yczysz? 00:32:52:Gin z sokiem moe. 00:33:00:- Dobry wieczr Bill.|- Dobry wieczr. 00:33:02:To co zwykle|i gin z sokiem dla pani. 00:33:06:Gin z sokiem... 00:33:14:Do pena. 00:33:23:Czy mog prosi o ogie? 00:33:31:Przesiaduj tu caymi wieczorami... 00:34:02:Nie pij tak szybko, Bill. 00:34:11:Zamwi ci jeszcze jeden? 00:34:13:Nie, jeszcze z tym sobie nie poradziam.. 00:36:07:- Tak?|- Hydraulik. 00:36:09:- Co?|- Jestem hydraulikiem. 00:36:11:Podobno macie problemy z rurami. 00:36:14:Yv! 00:36:16:Hydraulik. 00:36:18:Prosz uwaa na koty. 00:36:24:To tutaj. 00:36:34:To hydraulik? 00:36:40:Witam, Yvonne. 00:36:46:Yvonne?|A skd ty to wiesz? 00:36:52:Cholerny dzie... 00:36:56:Co za cholerny dzie... 00:36:59:Bya w barze wczoraj w nocy. 00:37:02:Byam. 00:37:11:Czujesz to? 00:37:14:Tak, ale po to|mnie tutaj zawoano. 00:37:18:Szokujce jak wyglda|hydraulika w tym miejscu. 00:37:26:Naprawisz mi te rury czy nie? 00:37:51:Dostaem dzi rano list od tej Sophii Loren. 00:37:55:- O tak...|- Tak. 00:37:58:Co ona chce? 00:38:01:To co zwykle. 00:38:03:Co?|To... no wiesz? 00:38:06:Dokadnie, prawda. 00:38:09:One wszystkie s takie same. 00:38:11:Takie same. 00:38:13:Ale czego tak naprawd|si mona spodziewa. 00:38:16:Moja Francuzka przyjacika|jest cakiem inna. 00:38:19:Tak, znaem raz|Francuzk z trzema cyckami. 00:38:21:- Daj spokj...|- Przysigam na Boga. 00:38:24:Jeden tu, jeden tu i jeden tu. 00:38:28:Zaskakujesz mnie. 00:38:30:Cudowna dziewczyna.|Pochodzi z Manchesteru. 00:38:32:Mwie , e to Francuzka. 00:38:34:No tak... 00:38:39:Moja matka miaa trzy cycki? 00:38:43:Cudowna kobieta z tej twojej matki. 00:38:47:Je li jest tak jak mwisz. 00:38:50:Moja mama... 00:39:30:Witaj hydrauliku. 00:39:43:Jak to ty si nazywasz?|Nie, nie mw mi. 00:39:47:Bill. 00:39:50:Znaam ju co najmniej z piciu Bill'w. 00:39:52:Miaam te jednego kota Bill'a. 00:39:55:Ale to byo zdradliwe kocisko. 00:40:01:Ale wiesz jak jest. 00:40:03:Kupiam go na bazarze. 00:40:06:Z drugiej rki.|Tak to ju jest w obecnych czasach...
00:40:10:Mona polega tylko na sobie...
00:40:19:... ale nie zajmujesz si|chyba tylko rurami? 00:40:21:To cakiem nudne zajcie. 00:40:25:I ten smrd... 00:40:29:Och, hydrauliku... 00:40:33:... zajmij si moimi rurami... 00:40:37:O tak... 00:40:41:Podoba ci si to? 00:40:49:Uch, hydrauliku! 00:41:15:Pospiesz si, Bill.|Cholernie zimno. 00:41:19:Musz si jeszcze wysika. 00:41:21:Rb jak chcesz. 00:41:23:Ja wracam do baru. 00:41:33:Wstpiem do Salisbury na drinka. 00:41:38:To mczyzna nie moe|si ju napi po pracy? 00:41:45:Mamy duo wydatkw... 00:41:48:Tak, ale to nie jest moja wina. 00:41:50:- Ale jest.|- Nie, do cholery nie jest. 00:41:58:Ju w porzdku, Spider. 00:42:00:Twj ojciec i ja...|my po prostu rozmawiamy. 00:42:05:Obudzili cie mnie. 00:42:09:Ju dobrze. 00:42:11:Chod , zaprowadz ci do ka. 00:42:18:Ju dobrze, Spider... 00:42:21:Chod my na gr. 00:43:24:My lisz, e si ojcu spodoba? 00:43:31:Spider? 00:43:54:Musz skoczy, skoczy... 00:44:11:Pozbiera pan to wszystko, panie Clag. 00:44:14:Kady malutki kawaeczek! 00:44:18:Tak, halo? 00:44:50:Gazownia pracuje caymi dniami. 00:44:53:Wcale mnie to nie dziwi. 00:44:55:Okropny gaz siarkowy. 00:44:58:Znaem raz czowieka, 00:45:00:ktry woy gow do kuchenki gazowej, 00:45:04:odkrci gaz, 00:45:07:a potem... zmieni zdanie. 00:45:12:Ale jego gowa utkna. 00:45:54:Czuj gaz. 00:45:59:Tak, czuj... 00:46:21:Gaz... 00:46:25:Gaz... 00:46:50:Dlaczego czuj ten gaz? 00:48:08:Kochanie zosta dzi |w domu dla odmiany. 00:48:13:Tylko my dwoje. 00:48:17:- Zrb to dla mnie.|- Nie, do cholery nie zrobi. 00:48:21:Mam ju do tego domu. 00:48:36:Bill! 00:49:01:Och, Spider... 00:49:45:Szkock czyst. 00:50:20:Wic... hydrauliku... 00:50:23:Przysidziesz si dzi do mnie? 00:50:26:Dlaczego ty... dlaczego ty|nie przyjdziesz do mojej szopy? 00:50:33:Do starej szopy?|Kiedy? 00:50:38:Ja pojad ju teraz? 00:50:40:A ty przyjd za jaki czas. 00:50:44:No dobrze, hydrauliku. 00:50:46:Zrb miejsce dla dwojga. 00:51:31:Wychodz Spider.
00:51:36:Poszukam twojego ojca.
00:52:48:O kurcze! 00:52:59:Nic ci nie jest? 00:53:10:- Wszystko dobrze?|- Za minutk bdzie. 00:53:16:Tdy. 00:53:18:- Zaprowadzisz mnie tam?|- Zaprowadz ci do rodka. 00:53:22:Mam ci co do pokazania. 00:53:24:Co? 00:53:26:Dom, sodki, dom. 00:53:50:Dwie due szkockie. 00:53:54:Czysty gin, 7 paczek|chipsw i paczk papierosw. 00:53:58:- Co ci poda, kochanie?|- O nie... ja szukam swojego ma. 00:54:02:Ej! Ona szuka swojego ma! 00:54:04:- A kim jest twj m.|- Bill... 00:54:06:Jaki Bill? 00:54:09:Bill Clag. 00:54:11:- Bill Clag...|- Bill! Wygrae ! 00:54:15:Czy on tu jest? 00:54:17:Nie, je li ma zdrowy rozsdek. 00:54:20:Bill Clag... nie znam go. 00:54:22:- Stay bywalec?|- Nie wiem... 00:54:26:... przynajmniej nie wydaje mi si. 00:54:28:Przykro mi kochanie.|Moe ci co poda? 00:54:33:Nie.|Dzikuj. 00:57:36:Niezy dzie, hydrauliku. 00:57:55:Cakiem niezy, hydrauliku... 00:58:23:Co?|No co? 00:58:24:William Clag! 00:58:27:Pobudzisz ssiadw. 00:58:29:No i co z tego. 00:58:31:A tak... 00:59:12:Ty bydlaku! 00:59:14:Bydlak! 00:59:17:Trzymaj si z daleka, ty bydlaku! 00:59:21:Albo ci potn! 00:59:26:Nie jestem Hiszpanem! 00:59:29:Od to. 00:59:32:No dalej... 00:59:34:Zrb sobie przysug. 00:59:36:Nikt nie mwi, e jeste Hiszpanem. 00:59:39:Ty... bydlaku! 00:59:41:Rozerw twoje pierdolone serce i szyj! 00:59:45:Nie mw do mnie tak nonszalancko! 00:59:51:Odsucie si!|Nie zbliajcie si bydlaki! 01:00:55:Znalazem kawaek szka... 01:00:58:... na pododze. 01:01:12:Leao na pododze... 01:01:17:Bardzo dobrze. 01:01:23:Martwiem si o nie. 01:01:41:Rzu na to okiem. 01:03:23:Pjdziemy sobie do sklepu... 01:03:25:... i kupimy co do jedzenia. 01:03:28:Wskakuj do wzeczka. 01:03:31:Dobra dziewczynka... 01:03:33:Dobrze.|Idziemy. 01:04:46:Co si tak na mnie dziwnie patrzysz? 01:04:56:Nic dziwnego, e twj|ojciec si o ciebie martwi. 01:04:59:Co z tob nie tak. 01:05:16:Masz, jedz. 01:05:18:Nie jeste godny?
01:05:26:Twj ojciec bdzie dzi wcze niej.
01:05:30:Przynajmniej nie bedzie pijany... 01:05:34:... i do czego si przyda. 01:05:37:Tak, on naprawd zamordowa|twoj matk. 01:05:41:A jak my lisz,|gdzie jest twoja matka teraz? 01:05:47:Bd musia jeszcze wrci po podroby,|moesz w to uwierzy? 01:05:52:Morderca! 01:05:57:- Co ty powiedzia?|- Oboje jeste cie mordercami! 01:06:08:Chod tutaj, ty... 01:06:10:Ju ja ci dam! 01:06:14:I nie wa mi si wraca! 01:06:17:Morderca! 01:06:22:Do diaba... 01:06:31:Oboje jeste cie mordercami. 01:08:14:Dennis? 01:08:18:Dennis? 01:08:31:Dennis... 01:08:34:Nic ci nie jest? 01:08:40:No chod Dennis. 01:08:43:Chod no tu.|Chc z tob porozmawia. 01:08:49:Co jest z tob Dennis? 01:08:53:Dlaczego jeste taki... 01:08:56:... w cieky na nas? 01:09:00:- Czynisz tym swoj matk bardzo nieszcz liw.|- Ona nie jest moj matk! 01:09:05:Posuchaj may... 01:09:07:Kim ona jest w takim razie? 01:09:09:Kim ona jest Dennis? 01:09:12:Kim ona jest? 01:09:14:To dziwka! 01:09:17:Ty may oszu cie.|Powinienem ci spra! 01:09:20:Ona jest tani dziwk! 01:09:22:Zabie moj mam, ty morderco! 01:09:24:Ty cholerny morderco! 01:09:39:Dennis... 01:09:41:Czy ty wiesz co ty mwisz? 01:09:44:Czy ty zgupia? 01:09:50:Nie wiem skd ty bierzesz te pomysy. 01:09:53:Za duo sobie pozwalasz. 01:09:55:Potrzeba ci kolegw. 01:09:58:Jak ja byem w twoim|wieku miaem kolegw. 01:10:03:Kady mody chopak|potrzebuje kolegw. 01:10:12:Dennis... 01:10:16:... ty nadal uwaasz, e ja... 01:10:18:... to zrobiem? 01:10:22:Odpowiedz mi. 01:10:26:Czy uwaasz, e mgbym to zrobi? 01:10:42:I dziki Bogu. 01:10:47:Ju dobrze.|Wracajmy do domu. 01:10:50:No chod . 01:11:08:Przepraszam. 01:11:16:Przepraszam. 01:11:29:- Ju dobrze?|- Ju dobrze. 01:11:39:Usid cie. 01:11:48:Jak was nie byo przygotowaam|co specjalnego na kolacj. 01:12:19:Pobudeczka... 01:12:29:Pobudeczka... 01:13:25:Sucham, panie Clag? 01:13:27:Czego pan potrzebuje? 01:13:31:Prosz co powiedzie, panie Clag. 01:13:36:Nic z tego...
01:20:53:Brakuje zapasowego kompletu kluczy.
01:20:58:Zostawiam je na|tym stole zeszej nocy. 01:21:02:I jak rano zeszam tu,|ju ich nie byo. 01:21:07:C? 01:21:15:Panie Clag? 01:21:18:Czy wie pan co o|moich zapasowych kluczach? 01:21:21:Zapasowym komplecie kluczy? 01:21:26:Pojedynczych kluczach na kku? 01:22:15:Panie Clag! 01:22:22:W caym pana pokoju, panie Clag... 01:22:25:... te paskudne rzeczy. 01:22:30:Dobrze w takim razie. 01:22:35:Zapytam wic ponownie, panie Clag. 01:22:39:Gdzie s moje klucze? 01:22:44:Kim pani jest? 01:22:47:Prosz mi tu nie rn gupa. 01:22:51:Dobrze, nie pozostawia mi pan wyboru. 01:22:55:Rce do gry, rozsun nogi. 01:23:23:Bardzo pan kopotliwy. 01:23:27:Prosz nie przeszkadza. 01:23:35:Jeszcze pana przyapi, panie Clag. 01:31:55:Zosta tutaj! 01:32:30:Nie, nie... 01:32:33:Na mio bosk, niech|mi kto pomoe! Prosz! 01:32:36:Na lito bosk! 01:32:40:Na lito bosk... 01:32:45:Ty to zrobie . 01:32:49:Ty to zrobie . 01:32:52:Zobacz co zrobie mamie. 01:32:58:Zabie swoj matk. 01:33:03:Zamordowae swoj matk. 01:33:07:O Boe... 01:33:19:Co ty zrobi? 01:33:28:Co ty zrobi... 01:33:52:Czy jeste gotowy, eby do nas wrci? 01:33:58:Musz... musz zapali... 01:34:39:Tumaczenie: motylek@freemail. hu 01:34:41:Tumaczenie: motylek@freemail. hu 01:34:43:Tumaczenie: motylek@freemail. hu