Professional Documents
Culture Documents
Szampon
Szampon
Czemu, zapyta jaki ciekawy wiata uytkownik naszego piknego sz. Ju spiesz z
wyjanieniami, przyjaciele.
Id sobie rano na studbaz, dzie jak co dzie, omijajc na chodniku normickie hordy mieszkw i
karyn panoszcych si wszem i wobec jakby kurwa do nich wiat nalea i ich przyszo niby
lepsz miaa by od mojej.
Jeden mieszek, woany przez swoje oczywicie 11/10 adoratorki w modnym odzieniu Alankiem,
wpad przypadkowo na mnie baunsujc na chodniku i imitujc jaki nowoczesny taniec o ktrym
nie mam pojcia, bo ostatni raz na dysce byem w starszakach.
>Sory, typie XD XD
>XDXD, Alanek, patrz jaki nieogar XD na ludzi spada XDXDXDXD
Jakim wielkim byo moje zdziwienie gdy wstawia si za mn jedna z karyn, chyba najadniejsza ze
wszystkich. Wszystko miaa, cycki delicje, dupera opita gustownymi dinsami, nki jak gazeta, w
talii osa albo inny kurwa szersze, ale jej buzia...
Zapragnem jej tutaj i teraz, ale wiadom spierdolenia burknem jakie "bbyyebb" i uciekem w
kierunku wydziau studbazy, by popaka chwil w kiblu. Normiki w brecht, a najgoniej to
oczywicie Alanek XD.
Jakim byo moje zdziwienie, gdy wychodzc z kibla pokryty zami, smarkami, luzem i sperm (oj
zwaliem sobie dla uspokojenia, nie sdcie to nie bdziecie sdzeni) moim oczom ukazaa si
tamta Wenus, moja obroczyni. Rozmawiaa przez telefon, oczy miaa zapakane.
Spiem si w sobie, fap doda mi si i hartu ducha, wytarem w swj wielofunkcyjny paszcz +5 do
dziewictwa ujeban wszelak flegm mord i podbiem, po drodze kminic jak zagada. Karyna
pakaa do telefonu, w kocu si rozczya.
>"C-co si stao"
Wybekotaem po duszej chwili. Umiechna si smutno, otara zy i spojrzaa na mnie jako
dziwnie. Ostatni raz spojrzaa tak na mnie Magda w gimbazie, ale bya jeszcze bardziej spierdolona
ode mnie, wic pewnie dzisiaj jest grub feministk albo chuj wie czym, w maku pracuje.
>"Nic. Szukaam ci, Anon"
>"S-skd wiesz, e mam na imi Anon?"
>"Wiem. Chodzimy razem na wykady z Bagiety przez wieki, nie zauwaye?"
Wstyd byo mi przyzna, e na BPW gwnie ogldam chiskie bajki na telefonie, ewentualnie
rysuj chuje we wasnym zeszycie.
>"K-kojarz"
>"Smutna jestem. Chodmy na kaw."
Chciaem jej wyperswadowa e dopiero co przylazem na wydzia i za dziesi minut mam
Gaoznawstwo stosowane, ale nie mogem. wiadom konwencji z rnorakich visual noveli
podaem jej rami i wyprowadziem z wydziau.