You are on page 1of 15

}

Blent Diken

Od obozw dla uchodzcw


do osiedli grodzonych
Biopolityka i koniec miasta

Artyku opisuje sytuacj osb ubiegajcych si o azyl,


bdcych materializacj zaproponowanej przez Giorgia
Agambena kategorii homo sacer ostatecznego przedmiotu
biopolityki, ktrego ycie odarte jest z kulturowych
i politycznych form. Uwaga autora skupia si na spoeczno-przestrzennych mechanizmach unieruchamiajcych
potencjalnych azylantw w ramach nie-miejsc takich jak
orodki dla uchodcw, w ktrych wiod oni ycie wpisane
w permanentny stan wyjtkowy i orodki zatrzyma, gdzie
trafiaj przymusowo i bez wyroku. W celu przedstawienia
systematycznego ujcia owego unieruchomienia, artyku
odwouje si do pojcia obozu. W dalszej kolejnoci
wskazuje na istotne zbienoci midzy przestrzeniami dla
uchodcw i innymi, bardziej podanymi wspczesnymi
obozami (np.osiedlami grodzonymi), co prowadzi do
problematyzacji poj takich jak miasto czy polityka.
Podsumowujc, omawiane s tu konsekwencje obozu jako
zarazem pozytywnej formy wadzy, jak i ograniczenia
wolnoci, w odniesieniu do dyskusji o kocu miasta
i(nie)moliwoci oporu przeciwko lub ucieczki od obozw.
Sowa kluczowe: obz nie-miejsce osiedla grodzone koniec
miasta homo sacer nierozrnialno

126

Od tumacza:
Prezentowany tekst jest skrconym tumaczeniem artykuu From
Refugee Camps to Gated Communities: Biopolitics and the End of the
City1, ktry ukaza si w 2004 roku w Citizenship Studies oraz,
w zmienionej formie, jako podrozdzia wydanej w 2005 roku ksiki
The Culture of Exception: Sociology Facing the Camp (napisanej wsplnie
z Carstenem Bagge Laustsenem). W pominitych w polskim przekadzie czciach (The Refugee as Exception, The Refugee as Homo sacer)
Blent Diken mierzy si z problematyk obozu dla uchodcw
w odniesieniu do pism Giorgia Agambena, testujc podstawowe dla
nich kategorie w rodzaju nagiego ycia, wyjtku czy porzucenia
[abbandono]. W wietle rozwaa autora, uchodca to wspczesny
homo sacer, wyjty spod prawa bandyta, wpisany jednak w jego matryc
na zasadzie wczajcego wyczenia czy te typowego dla ban-opticonu,
czyli wspczesnego nastpcy opisywanego przez Foucaulta wizienia,
de-angaujcego porzucenia. Diken na przykadzie australijskiego
obozu Woomera czy wypowiedzi europejskich politykw (m.in.
Hilbranda Nawna i Andersa F. Rasmussena, obecnego sekretarza
generalnego NATO) pokazuje, w jaki sposb budowana jest dzi
przeznaczona dla uchodcw zachodnia szara strefa ambiwalencji:
umoliwiona dziki instalowaniu w Pierwszym wiecie mechanizmw
powstaych na potrzeby kolonizacji (takich jak obz), umoliwiajca
neutralizacj ryzyka i konfliktu w ramach skutecznie globalizowanej
postpolityki bezpieczestwa. Budowla ta ma fundamentalne znaczenie
z punktu widzenia rozmaitych odmian obozu, wspczesnych przeobrae przestrzennych i obecnej fazy urbanizacji, o ktrych traktuj kolejne
partie tekstu. To dziki nim homo sacer wkracza do miasta.

127

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

Obz dla uchodcw jako nie-miejsce


Punktem wsplnym dla etnologa i tych, o ktrych
mwi, jest miejsce, a cilej to, ktre zajmuj tubylcy,
ktrzy tam yj, pracuj, broni go, buduj jego mocne
strony, strzeg jego granic, ale take dostrzegaj lady
chtonicznej czy nadprzyrodzonej mocy przodkw lub
duchw zaludniajcych i oywiajcych jego intymny
wiat, jakby czstka ludzkoci, ktra skada jej w tym
miejscu dary i ofiar, stanowia take jej kwintesencj
Marc Aug, Nie-miejsca, s. 27
Wikszo przestrzeni przeznaczonych dla uchodcw,
zarazem tych bardziej otwartych (wymiennie okrelanych mianem obozw dla uchodcw, orodkw lub
schronisk), jak i zamknitych, bliskich strukturom
wiziennym (jak orodki zatrzyma [detention center])
jest ucielenieniem tego, co Aug nazywa nie-miejscami. Nie integruj one innych miejsc, znacze, tradycji czy ofiarnych, rytualnych momentw, lecz pozostaj, z uwagi na brak charakterystyki, niepoddajcymi
si symbolizacji i abstrakcyjnymi przestrzeniami2. Jako
nie-miejsca, wikszo przestrzeni przeznaczonych dla
uchodcw to przestrzenie nierozrnialnoci [indistinction]: przestrze nie-miejsca pozbawia tego, kto
do niej wkracza, zwykych uwarunkowa3.
Obozy dla uchodcw ulokowane s zwykle poza
miastami, na przedmieciach lub na terenach wiejskich,
z reguy w miejscach demonstracyjnie peryferyjnych,
realizuj wspczesn strategi rozproszenia osb ubiegajcych si o azyl. Jak gosi komunikat prasowy Home
Office4, nowe brytyjskie orodki dla uchodcw planowane s w miejscu byych terenw militarnych na obszarach wiejskich, izolowanych od skoncentrowanych
w miastach usug lub obiektw kulturalnych. Nie trzeba
dodawa, e uchodcy, wobec maego wsparcia finansowego uniemoliwiajcego korzystanie z transportu,
prawdopodobnie wikszo swojego czasu spdza bd
w orodkach. Fakt ten, w powizaniu z wielkoci kadego z nich (750 miejsc), stanowi moe przepis na
frustracj i napicie powstajce w samych orodkach
oraz midzy osobami ubiegajcymi si o azyl i lokalnymi
spoecznociami5. Strategia rozproszenia opiera si
zasadniczo na kwestiach ekonomicznych (np. tasza

ziemia) i spoecznych obawach, bdcych gosem sprzeciwu wobec budowania w miejskich centrach gett dla
uchodcw. Tymczasem do ich formowania w odizolowanych lokalizacjach prowadzi sama praktyka rozproszenia. Przypominaj one w takich miejscach wyspy
lub neutralne miasta6, charakteryzowane przez sterylne
i jednostronne zamknicie na zewntrze. Za ogrodzeniem fizyczny kontakt ze wiatem zewntrznym jest
ograniczony do minimum. Nie istnieje moliwo jego
posmakowania, w rezultacie uchodca dowiadcza
kompletnej izolacji od ycia publicznego. We wspczesnej polityce azylu uchodca przywouje strach
i powizane z nim uczucie niepewnoci. Z kolei obozy
dla uchodcw s doskonaymi materializacjami lku
przed dotykiem, co zdaje si oczywiste z uwagi na ich
architektoniczn konstrukcj, antymiejsko oraz idealizacj sterylnoci jako obrazu porzdku. Obz dla
uchodcw moe by uznawany za miejski kondom7,
by uy trafnej metafory Richarda Sennetta.
Dziwi nie moe zatem fakt, e strategie rozproszenia nie maj na celu integrowania potencjalnych azylantw (w ramach lokalnego kontekstu, rynku pracy czy
szkoy), trzymajc ich w otchani przestrzeni zamknicia
dopki nie otrzymaj statusu uchodcy (co rozstrzyga,
czy zostan odesani do domu, czy nie). W rzeczywistoci, z systemowego punktu widzenia, uchodcy s
ucielenieniem ludzi wykluczonych jednoczenie z kilku
systemw funkcyjnych, zredukowanych tym samym do
miana nagiego ycia. S, by odda problem sowami
Niklasa Luhmanna, ciaami, ktre musz przetrwa
jako na wasn rk, nie za jako cz caoci lub rodzaj
ludzi wykorzystywanych w jakimkolwiek celu w systemach funkcyjnych8. Na najbardziej charakterystyczne
aspekty ycia obozowego skadaj si zatem: ycie za
niewielkie sumy pienidzy czy nawet kupony ywnociowe bez dodatkowego wsparcia finansowego (co skutkuje wypieraniem uchodcw poza normalne funkcjonowanie na gruncie systemu ekonomicznego);
zapobieganie znajdywaniu patnej pracy; ycie zgodnie
z rzdowymi wyborami dotyczcymi miejsca pobytu
oraz minimalna mobilno geograficzna.
Ujmujc rzecz skrtowo, ycie osoby ubiegajcej si
o azyl naznaczone jest ekstremaln izolacj; nie tylko
fizyczn, lecz rwnie socjoekonomiczn i kulturow. Jej

128

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

Obozy dla uchodcw odzwierciedlaj [mirror] wspczesne


technologie szybkoci (co umoliwia pozbywanie si uchodcw
tak szybko, jak to tylko moliwe), ucieczki (od publicznego
rozgosu i upolitycznienia) i biernoci (neutralizowanie
uchodcw jako obcych)

spoeczne relacje zale czsto


od dobrej woli osb pracujcych
w obozie (przede wszystkim
wolontariuszy). Istotnym elementem w tym kontekcie jest
oczywicie bariera jzykowa, zmniejszajca zdolno obywatelskiej partycypacji u osoby ubiegajcej si o azyl.
Dalej, bariera ekonomiczna: przykadowo, transport do
najbliszych miast, podobnie jak wszystkie inne obywatelskie czynnoci, kosztuje wicej ni moe sobie pozwoli potencjalny azylant, co ogranicza jego mobilno do
krtko. Dla uchodcw pozbawionych wasnych rodkw
nie istnieje te moliwo zatrudnienia. Wyjtkiem jest
tu praca na czarnym rynku [black economy], ktra, abstrahujc od zwizanych z ni nierwnoci i trudnoci ze
nalezieniem jej w odizolowanych lub rozproszonych
miejscach, powodowa moe przeniesienie z orodka dla
uchodcw do orodka zatrzyma [detention center].
Jedyn moliwoci uniknicia wymuszonej rezydencji
w orodku dla uchodcw, istniejc jedynie w kilku krajach i po zakoczeniu okresu przyjcia, jest zoenie wniosku pozwalajcego na zamieszkanie poza nim. Przykadowo, osoby ubiegajce si o azyl w Szwecji, Wielkiej
Brytanii, Francji i Holandii mog zachowa minimalne
wsparcie finansowe, jeli uda im si znale mieszkanie
poza obozem, przy jednoczesnym wykorzystaniu ofert
edukacyjnych i aktywizujcych. Jeli zdecyduj si na
podobny krok w krajach takich, jak Dania i Austria, trac
wspomniane wsparcie, zachowujc moliwo korzystania
z oferty aktywizujcej i opieki zdrowotnej. Jeszcze bardziej restrykcyjne pod tym wzgldem s Niemcy.
Uchodcy musz tam mieszka w obozach wskazanych
przez wadze i ubiega si o pisemn zgod na przemieszczanie si na odlego ledwie kilku kilometrw od
orodka9. Jeszcze dalej idzie w tej kwestii Australia, gdzie
wszystkie osoby ubiegajce si o azyl s przetrzymywane
w orodkach zamknitych [detained].
W czasach, w ktrych mobilno staje si czynnikiem determinujcym spoeczn zmian oraz stratyfikacj, w ktrych opozycja GesellschaftGemeinschaft
zdaje si by zastpowana przez nowe rozrnienie na
mobilnych i osiadych10, potencjalny azylant utrzymywany jest w stanie bezruchu. Odlegoci znikaj i wiat
si kurczy, ale, wedug Bhabhy, dla wysiedlonych czy

pozbawionych mienia, migranta lub uchodcy, aden


dystans nie jest tak przytaczajcy jak kilka metrw
dzielcych go od granicy11. Ponad granicami immobilno trwa nie tylko w sensie geograficznym, ale take
w odniesieniu do uspoecznienia i spajajcych je przedmiotw. Dla przykadu, regulacja zasikw oraz kwestii
pobytu unieruchamia uchodcw geograficznie w wiecie przepyww. Podczas gdy mobilno sieciowa rozlunia dzi relacj midzy fizyczn i spoeczn form
bliskoci, ycie uchodcw, paradoksalnie, pozostaje
zwizane z obrazem wizi spoecznej wymagajcej obu
jej odmian. Co istotne w tym kontekcie, podobnie do
Augowskich nie-miejsc, obozy dla uchodcw s integraln czci, produktem i manifestacj wspczesnych
procesw globalizacji. W kategoriach globalnej mobilnoci uchodcze nie-miejsca podzielaj wiele znaczcych
charakterystyk. Po pierwsze, s miejscami, w ktrych
wyjtek staje si regu. W ten sposb niemiecki Durgangslager czy Aufganglager moe uzna lub odrzuci
uchodcw bez uwzgldnienia zwyczajnych praw czowieka. Po drugie, i w zwizku z mobilnym charakterem
samej tosamoci uchodcw, miejsca te s bliskie centralnym wzom transportowym i granicom, co przynosi
bezporednie wpisanie mobilnoci w ich matryce regulacyjne12. Tym samym policja moe natychmiastowo
odsya uchodcw, firmy przewozowe mog sprawdza,
czy pasaerowie s w posiadaniu wiz itp. Nie jest przypadkiem zatem, e obozy dla uchodcw odzwierciedlaj
[mirror] wspczesne technologie szybkoci (co umoliwia pozbywanie si uchodcw tak szybko, jak to tylko
moliwe), ucieczki (od publicznego rozgosu i upolitycznienia) i biernoci (neutralizowanie uchodcw jako
obcych). Kada z nich suy Sennettowi do charakteryzowania nowoczesnego modelu [design] miasta13. Po
trzecie, takie miejsca organizowane s wok antycypacyjnej [pre-emptive] logiki zarzdzania ryzykiem
(w ktrej policja interweniuje zanim zaistnieje potencjalny problem, np. nim uchodcy znajd si na terenie
pastwa). Celem jest tu kontrolowanie ewentualnoci

129

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

przed zaistnieniem samego wydarzenia14, czynice


wykluczenie uchodcy dziaaniem z wyprzedzeniem
[pre-emptive action].
Chocia uchodca postrzegany jest jako oznaka
przemieszczania, cho jego drogi s intensywnie kontrolowane przez infrastruktur mobilnoci, jego ycie
wewntrz obozu opisywane by moe jedynie w kategoriach immobilnoci. Oficjalnie obz jest przestrzeni
tranzytow, wyjtkow, uchodca powinien tu spdzi
ograniczon ilo czasu. Staje si dzi jednak wszdzie
lokalizacj sta, przecigajc w nieskoczono przejciow kondycj uchodcw. Ich sytuacja staje si permanentna i nieodwoalna, zastygajc w nienegocjowane,
sztywne struktury:
Obozy dla uchodcw wprowadzaj now jako:
spetryfikowanej przejciowoci, trwale utrzymujcego si stanu tymczasowoci, trwania pozszywanego
z momentw, z ktrych aden nie ma waloru elementu i przyczynku do cigoci. Dla mieszkacw
obozu uchodcw perspektywa dugofalowych kontynuacji i konsekwencji nie stanowi czci dowiadczenia. Mieszkacy tych obozw yj, dosownie, z
dnia na dzie a na tre ich ycia nie ma wpywu
wiadomo, e dnie cz si w miesice i lata. Jak
w wizieniach i hipergettach, badanych przez Loca
Wacquanta, uwizieni w obozach uciekinierzy ucz
si ycia, a nie przeycia [(sur)vivre] z dnia na dzie
w bezporednioci chwili, skpani [...] w rozpaczy
wzbierajcej w obrbie murw15.

Przejciowa trwao obozu, waciwa samej jego


logice, wyania si, gdy wyjtek staje si regu. Ekstremaln form owej immobilnoci materializuje jednak
dopiero orodek zatrzyma [detention center]. Osoby
ubiegajce si o azyl trafiaj do niego w trzech sytuacjach. Po pierwsze, w celu wyjanienia kwestii ich
tosamoci i trasy podry, przede wszystkim jednak,
gdy odrzucono ju wniosek o azyl. Przykadowo, na
lotniskach midzynarodowych we Francji obcokrajowcy
mog by przetrzymywani w zone dattente przez cztery
dni poprzedzajce interwencj francuskiej wadzy sdowniczej16. Po drugie, dla przykadu, Australia prowadzi
polityk obowizkowego zatrzymywania. Aresztuje si
tam kadego potencjalnego azylanta, zgodnie z zaoe-

niem, e dopki nie dowiedzie wasnej autentycznoci


(potwierdzajc, e zasuguje na status uchodcy), uchodzi winien za oszusta. System ten nazywany bywa
rwnie rozwizaniem pokojowym: powoduje wyrzucenie czterystu ludzi do wymierajcych, pustynnych
osiedli, jak Woomera (gdzie dwudziestu winiw tygodniowo dokonuje prby samobjczej17), robic wszystko
w celu powstrzymania ich nawet przed staraniem si
o azyl. Po trzecie, uchodcy, ktrzy popenili przestpstwo (np. pracujc na czarnym rynku czy stosujc przemoc lub groby wobec pracownikw obozu) mog zosta
uwizieni na czas rozpatrywania ich aplikacji. Znaczcym pozostaje fakt, e w wikszoci pastw zachodnich
kradzie okoo pidziesiciu funtw moe skutkowa
w przypadku uchodcy zatrzymaniem. Interpretacja
danego zachowania w kategoriach gronego zaley
przy tym zwykle od osobistego i arbitralnego progu tolerancji wrd pracownikw obozu. Wiele orodkw dla
uchodcw stosuje polityk zerowej tolerancji, co
umoliwia zamykanie ubiegajcych si o azyl nawet za
relatywnie mae przestpstwa. Atmosfer w orodku
zatrzyma orkiestruj ukryte groby przemocy, aktualizowane czasem w formie konkretnej przemocy czy
nawet przypadkw miertelnych. Staa obecno policji
wzmacnia jego wizerunek jako wizienia. Sytuacja ta
obfituje w konsekwencji w naruszenia praw czowieka.
W jednym z przykadowych przypadkw aresztowanemu naoono kajdanki, przykuto go i umieszczono
na sze dni w pokoju pozbawionym okien, odmwiono
te pomocy medycznej i zatrzymano na przeszo dwanacie miesicy w 1996 i 1997 roku18. Uwizienie na
czas nieokrelony, nieznajomo wasnych praw, odwlekanie odpowiedzi na danie prawnego wsparcia, przetrzymywanie w izolacji od innych uwizionych, uycie
siy oraz oglnie ze warunki w odniesieniu do jedzenia,
opieki zdrowotnej, prywatnoci, snu, poziomu osobistego bezpieczestwa, edukacji i rekreacji oto najbardziej powszechne cechy ycia w orodkach zatrzyma
na caym wiecie.
Co najistotniejsze w tym kontekcie, wzrasta liczba
przymusowych zatrzyma ludzi przetrzymywanych
w orodkach bez procesu, niekiedy przez dugi czas
(zwizany z zawieszeniem normalnego funkcjonowania).
Gdy do wadzy dochodzi rzd Blaira (1997 rok),

130

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

w orodkach zatrzyma w Wielkiej Brytanii przebywao


jednoczenie siedemset osb; dzisiaj jest ich okoo tysica
omiuset19. Rzd obiecuje zwikszy ich liczb do czterech tysicy w nowych orodkach zatrzyma zwanych
orodkami dla deportowanych [removals center]:
Zdaniem rzdu s one przeznaczone dla niedoszych
azylantw [failed azylum seekers], przetrzymywanych
przez kilka dni przed planowan deportacj. W wietle dotychczasowych dowiadcze wydaje si to mao
prawdopodobne wedug ostatnich statystyk rzdowych jedynie 4% uwizionych oczekiwao na natychmiastowe dziaanie deportacyjne, 60% nie otrzymao
nawet pierwszej decyzji w zwizku z aplikowaniem
o azyl, a wikszo pozostaych czekaa na wyniki
odwoa wielu z zatrzymanych przebywao w orodkach miesice czy nawet lata20.

Dania Sandholmslejren, czy te obz Sandholm.


Pod numerem 17 rezyduj dwie kobiety: N. Jamshidi
i H. Elmess, odpowiednio z Iranu i Libanu. Nie s tu
z powodu popenionych przestpstw, ale dlatego, e
odrzucono ich wnioski o azyl. Czekaj na odesanie
do domu. Jamshidi mwi, e wariuje od siedzenia w
tym miejscu obawia si powrotu i ewentualnego
ryzykowania yciem w kraju, z ktrego ucieka. Wci
ta sama frustracja:
Niczego ju nie czuj. Ani nadziei. Ani godu. Chc
tylko troch spokoju. Wczeniej cay czas pakaam.
Brakowao mi mojej wolnoci. Tskniam za dziemi,
teraz jestem niewzruszona Jedzenie, krzyczy personel o 12. Jedzenie, krzycz ponownie o 17. O 22
idziemy spa. Tak samo kadego dnia. Rwnie dobrze
mog wrci do Libanu i zgin. Wewntrz ju jestem
martwa Jestem niczym.

Zastanowi si mona, czy wadzy tak trudno rozpozna


tu gos homo sacer? Wizytujcy w 2002 roku obz Sandholm European Council Torture Commitee [dzisiejszy
Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom oraz
Nieludzkiemu lub Poniajcemu Traktowaniu albo Karaniu21] wyrazi niepokj w zwizku z przetrzymywaniem
w nim osb bez procesu, co kci si z zasadami przyjtymi
przez ONZ w kwestii praw czowieka. Duskie wadze
wyjaniy sytuacj podkrelajc, e problem ten dotyczy

przepustowoci [capacity], dodajc, e przewiduj, i


zaostrzenie przepisw imigracyjnych powstrzyma
w przyszoci wielu obcokrajowcw przed przyjazdem do
Danii. W ten sposb problem rozwie si sam22.

Upowszechnienie obozu
wiat, w ktrym rodzimy si w klinice i umieramy
w szpitalu, w ktrym mno si, w wydaniu ekskluzywnym lub nieludzkim, punkty tranzytowe i tymczasowe
miejsca pobytu (sieci hoteli i squaty, kluby wakacyjne,
obozy uchodcw, slumsy skazane na zniszczenie lub
powolny rozkad), w ktrym rozwija si zwarta sie
rodkw transportu, take stanowicych przestrzenie
zamieszkane, gdzie bywalec wielkich supermarketw,
uytkownik automatw i kart kredytowych odnawia
poprzez nieme handlowe gesty wiat, ktrego
przeznaczeniem jest samotna indywidualno, w drodze,
w tymczasowoci i efemerycznoci, stanowi dla antropologa i innych badaczy pewien nowy przedmiot [].
Marc Aug, Nie-miejsca, s. 53.
Ten nowy globalny przedmiot, ktrego nadejcie oznajmia Aug, to nie-miejsce czy te, jak wolabym sam go
nazwa, obz. Wsplne cechy obozw i nie-miejsc to
eksterytorialno (s w, lecz nie wywodz si z kontekstw, w ktrych s, wyjtkowo, zlokalizowane), dysponowanie znaczeniami, pynno tosamoci i trwao
przejciowoci (wszystkie bdce konstytutywnymi skadnikami pynnej nowoczesnoci23). Jaki mechanizm stoi
za formowaniem si takich przestrzeni?
Carl Schmitt wykaza, e powizanie midzy lokalizacj i porzdkiem jest tym, co konstytuuje nomos
ziemi. Na skutek tego poczenia to, co biologiczne (zo)
i to, co spoeczne/polityczne (bios) zostay odseparowane,
a nagie ycie wykluczone z polis. W tym miejscu pojawia
si pewna dwuznaczno: w stanie wyjtkowym owo
powizanie zostaje zerwane. Gdy to, co niemoliwe do
zlokalizowania, wyjtek, osiga trwae umiejscowienie,
nastpuje wyonienie obozu jako sfery nierozrnialnoci. Na jego gruncie prawo i chaos, wntrze i zewntrze
pozostaj nierozrnialne: Porzdkowi bez lokalizacji
(stanowi wyjtkowemu, w ktrym zawieszone zostao
prawo) odpowiada teraz lokalizacja bez porzdku (obz

131

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

jako permanentna przestrze wyjtku)24. Obz, materializujc stan wyjtkowy, tworzy stref nierozrnialnoci [indiscernibility], strukturalnie odmienn od panoptycznej warowni [entrenchment]. Nawet jeli Foucault
bada wizienie jako paradygmatyczn przestrze polityczn nowoczesnoci, w dziwny sposb nie uwzgldniajc obozu, to ten ostatni wanie stanowi nomos nowoczesnoci25. Przez wzgld na to paradoksalnym pozostaje
fakt, e teoria spoeczna potrafi uj obz jedynie jako
anomali: przestrze wyjtku usytuowan na marginesie

Obz wyraa jedynie zanik tego, co spoeczne


w stanie natury. Jednak w logice wyjtku
przestrze ta nie jest anomali, ale tym,
co wyjania regu
polis, majc na celu neutralizowanie uomnych obywateli [failed citizens] i wrogw. W ten sposb obz
wyraa jedynie zanik tego, co spoeczne w stanie natury.
Jednak w logice wyjtku przestrze ta nie jest anomali,
ale tym, co wyjania regu. Prawo ustanawiane jest
zawsze w sposb negatywny: regu poznaje si na drodze
jej przekroczenia, pastwo za spraw jego wyjtku, normalne dziki patologicznemu. Zatem by zrozumie wi
spoeczn, trzeba dowiedzie si najpierw, co za jej spraw
wykluczono. Albo, by odda to za pomoc aluzji Schmitta
poczynionej w kierunku Kierkegaarda, obz jest wyjtkiem, ktry wyjania to, co oglne i sam siebie26.
Obz jest zatem, w sposb coraz bardziej znaczcy,
wyjtkiem, ktry staje si regu. W okresie rzdw nazistowskich wyoni si jako wyjtkowa przestrze, w ktrej ycie winiw w brutalny sposb transformowano
w nagie ycie27. Wspczenie przestaje by historyczn
anomali, poniewa produkcja nuda vita ma miejsce
w coraz wikszym stopniu poza jego murami. Opowie
o nowoczesnoci pomina dowiadczenie Holocaustu,
obozu jako wyjtku podtrzymujcego regu28. Tym, co
odsuwaj od siebie narracje postmodernistyczne (lub
postpolityczne) jest przekonanie, e regu sta si dzi
obz. I tak, jak nie sposb prowadzi narracji o nowoczesnoci z pominiciem obozu koncentracyjnego, nie-

moliwe jest rwnie snucie opowieci postmodernistycznej z wykluczeniem obozu w rozwijanym tutaj sensie.
Nie znaczy to, e wszystkie wspczesne przestrzenie mog
by charakteryzowane w odniesieniu do okruciestw
nazistowskich obozw (cho struktury przypominajce
obz, np. orodki zatrzyma, rozprzestrzeniaj si bardzo
szybko). Jednak logika obozu uoglniana jest obecnie na
obszarze caego spoeczestwa29. yjemy dzi w czasach,
w ktrych ontologiczny status [populacji] jako podmiotw prawnych zosta zawieszony30. W ten sposb suwerenna wadza nie jest sprawowana tylko jako akt [actuality]
(w aktualnie wyznaczonej przestrzeni), ale i potencjalno.
Przejawia si nie tylko poprzez kreowanie przestrzeni
nierozrnialnoci midzy wntrzem i zewntrzem
(narodu, miasta, domu), lecz rwnie przenikajc w caoci pole spoeczne/polityczne. Dochodzi w ten sposb do
transformacji przestrzeni spoecznej w zdyslokowan
przestrze biopolityczn, w ramach ktrej nowoczesne
kategorie polityczne (np. prawo/lewo, prywatne/
publiczne, absolutyzm/demokracja) wkraczaj w postpolityczny obszar nierozrnialnoci31. To wanie w tym
kontekcie status uchodcy postawiony naprzeciw obywatela staje si wicej ni wymowny:
Czy jestemy wiadkami odrodzenia starego rozrnienia na prawa czowieka i prawa obywatela? Czy
istniej prawa dla wszystkich przedstawicieli ludzkoci
(respektowane take w przypadku homo sacer) i wsze
prawa obywateli (te, ktrych status jest regulowany
prawnie)? Co stanie si, jeli wycigniemy std bardziej
radykalny wniosek? Co, jeli prawdziwym problemem
nie jest kruchy status wykluczonych, ale raczej fakt, e
na najbardziej elementarnym poziomie wszyscy jestemy wykluczeni, jako e w naszym najbardziej pierwotnym, zerowym wymiarze jestemy przedmiotem
biopolityki i, e dane nam ewentualnie prawa polityczne i obywatelskie dotycz statusu wtrnego32?

Konieczne bdzie tu przywoanie fundamentalnej dwoistoci wadzy: jej rwnoczenie pozytywnych i wyzwalajcych, jak i negatywnych, restrykcyjnych waciwoci.
Ostateczna tajemnica wadzy zasadza si na paradoksalnej relacji midzy obecnoci i nieobecnoci. By uy
cytatu z Podejrzanych33: najwiksza sztuczka diaba
polega na przekonaniu wiata o jego nieistnieniu.

132

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

W wielu przypadkach rozpoznanie obozu nie jest trudnym zadaniem (np. obozy dla uchodcw, obozy gwatu,
fawele itp.). Wszelako istniej rwnie jego bardziej
dobroczynne odmiany (np. grodzone osiedla, seksturystyka, parki tematyczne itd.) powtarzajce logik
wyjtku dla zwycizcw. W pierwszym znaczeniu,
rozumiany jako wyjtek, obz oznacza zarazem ekstremaln deprywacj i ekstremalne uprzywilejowanie, rwnoczenie radykalne wykluczenie i wczenie. Na obu
kracach, rozrnienie na to, co biologiczne i to, co
polityczne zdaje si zanika i coraz trudniejsze jest dzi
odnoszenie si do polis i polityki w klasycznym sensie.
W celu przedstawienia natury obozu jako wadzy
pozytywnej, omwi pokrtce kwesti grodzonych
miejskich struktur na gruncie Nowego Urbanizmu.
Sprzedajc nie tylko nieruchomo, ale i dostp do bezpiecznego stylu ycia, wikszo grodzonych osiedli
[gated communities] nie posiada dosownie adnej przestrzeni publicznej. Znajdujemy tam, co wicej, przestrzenie jawnie ograniczajce podstawowe prawa, takie
jak wolno zgromadze34. Gwacc ide dobra wsplnego i naruszajc prawa bazujce na obywatelstwie,
wsplnoty te dziaaj w opozycji do interesw szerszej
wsplnoty35. Grodzone osiedla, z ich technologiami
uprzedniego, spoecznego filtrowania, zwrconymi do
wewntrz projektami architektonicznymi, uprzywilejowujc infrastruktur komunikacyjn (np. specjalny
transport i wirtualne sieci wykluczajce innych) oraz
sprywatyzowanymi reimami rzdzenia, tworz nowy
typ lokalizacji, o lata wietlne oddalony od tradycyjnie
pojmowanego miasta. Demonstruj raczej jego wspczesne rozdarcie [splintered]36. Rozdzierajcy urbanizm cechuj dzi: po pierwsze, rosnce rozdzielenie
czy te fragmentacja standardowej infrastruktury ery
fordowskiej, dokonujca si na drodze prywatyzacji, po
drugie, selektywne ponowne czenie [re-bundling]
fragmentw poprzez zaawansowane usieciowione infrastruktury. Zreorganizowane fragmenty nie ustanawiaj
jednak miasta. Otrzymujemy w zamian kolejne fragmenty: dzielnice rzdowe, centra handlowe i kulturalne,
parki w okolicy urzdw, osiedla grodzone, getta oraz
hybrydy w rodzaju tematycznych malli, lotniskowych
stref handlowych itd. Co istotne, fragmenty, o ktrych
mowa, produkujce rozdzierajc [splintering], cako-

wicie niekoherentn struktur, mog istnie tylko


w powizaniu z usieciowionymi infrastrukturami.
Pozwalaj im one na utrzymanie koniecznych lub podanych socjoekonomicznych pocze z przestrzeniami
i ludmi w bardziej lub mniej oddalonych gdzie
indziej Tym samym, usieciowione infrastruktury
staj si bezporednio uwikane w proces odrywania
[secessionary process], wspierajcy materialn konstrukcj
podzielonych rodowisk miejskich37.
Warto doda, e tem dla takiego procesu jest logika
wyjtku. Innymi sowy, solipsystyczne enklawy rozdzielonego [unboundled] miasta (niepoddanego jeszcze
dostatecznemu namysowi) to obozy. W tym kontekcie
nie jest dzieem przypadku, e wraz z rosncym rozdzieraniem, obsesja na punkcie bezpieczestwa staje
si zeitgeist miejskiej restrukturyzacji, a ycie miejskie
jest w coraz wikszym stopniu zmilitaryzowane38.
Faktycznie, wspczenie wizerunek miejskiej cywilizacji coraz wyraniej przeobraa si w stan natury: miasto jest jak gdyby poddane rozkadowi. Dobrym
przykadem procesu uoglniania wyjtku jest opis przeksztacenia starych wiktoriaskich przytukw z miejsc
panoptycznych we wspczesne osiedle grodzone, dokonany przez Nikolasa Rosea:
W odwrceniu, ktre byoby mieszne, gdyby nie
powodowany przez nie smutek, nastpujce elementy
nie s ju duej propagowane jako rodki chronice
wsplnot na zewntrz przed zamknitymi pensjonariuszami. Wysokie mury, kamery telewizji przemysowej, ochrona i tym podobne mog by teraz przeniesione i przedstawione jako rodki utrzymujce
zagroenie raczej na zewntrz ni wewntrz []. Za
murami czai si niebezpieczestwo, ktre oddaje
w skrcie posta szaleca39.

Gdy miasto tkwi w stanie rozkadu, kady zmienia si


w wariata czy raczej wilkoaka, odwrceniu ulega
take archetypowe poczenie midzy cywilizacj i barbarzystwem. Mamy tutaj do czynienia z zasadnicz
fantazj wspczesnego ycia miejskiego: miasto jest
nieprzewidywaln i niebezpieczn przestrzeni przetrwania, dungl. Z perspektywy osiedli grodzonych, miejska dungla jest stref nierozrnialnoci, w ktrej panuje
terror, a homo sacer angauje si w walk o przetrwanie.

133

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

Jednak tym, co wyparte w tej opowieci, jest istotny


zwizek midzy podanymi i niepodanymi obozami:
Oba rodzaje ponadterytorialnoci s osadzone, by tak
rzec, na przeciwnych biegunach globalizacji. Pierwszy
proponuje przejciowo jako moliwo bdc
przedmiotem wolnego wyboru, drugi jako zjawisko
stae i nieodwoalne, jako nieuchronny los: przypomina to rnic, ktra dzieli dwie formy bezpiecznej
staoci yjce na terenie zamknitym wsplnoty
dyskryminujcych bogatych i getta dyskryminowanych biednych. Podobna jest take przyczyna zrnicowania: po jednej stronie cile strzeone, pilnowane wejcia i szeroko otwarte wyjcia, a po drugiej
szeroko dostpne wejcia, lecz szczelnie zamknite
wyjcia. To wanie szczeglnie zamykanie wyj podtrzymuje stan przejciowoci, nie zastpujc go staoci. W obozach dla uchodcw czas zostaje zawieszony; jest czas, lecz nie ma historii40.

Dc nie tylko do dyscyplinarnego uwizienia, ale


i wykluczenia, nasze spoeczestwo zdaje si produkowa
dwa rodzaje obozw. Wystpuj one w formie bliniaczej:
dobrowolne obozy, w ktrych zablokowano wejcie
i umoliwiono swobodne wyjcie, oraz te, w ktrych
wejcie jest otwarte, ale wyjcie pozostaje zamknite.
Niektre obozy zaprojektowane s tak, by trzyma ludzi
(wyrzutkw) z daleka, inne, by trzyma ich (winiw
[inmates]) wewntrz. W obu przypadkach opieraj si
na zasadzie dystrybucji (moliwoci) wejcia i wyjcia.
W tym kontekcie mwi mona o fundamentalnej
rnicy midzy obozami koncentracyjnymi i dzisiejszymi
obozami: inaczej ni te pierwsze, drugie odwouj si
do sytuacji wyboru. W spoeczestwie konsumpcyjnym
funkcjonuj jako, by tak rzec, horyzonty uwodzce lub
odrzucajce obywateli-konsumentw/zby-wateli41, miesz(k)acw [denizens], ktrzy nie wiedz czy wznios si
w gr (osiedla grodzone) czy spadn w d (orodki
zatrzyma). W warunkach pynnej nowoczesnoci nic
nie prowadzi wikszoci podmiotw automatycznie od
jednego ekstremum do drugiego. Wikszo ludzi tkwi
raczej w stanie zawieszenia pomidzy nimi, co materializuje unsicherheit czy te krucho charakterystyczne
dla pynnej nowoczesnoci42. Ten stan zawieszenia oraz
idce za nim brak bezpieczestwa i niepewno, to cz

funkcjonowania obozu. Zmusza ludzi do rozpoznania


wadzy jako potencjalnoci (porzucenia).
Gdy wyjtek staje si regu, nie wyania si, na bazie
idei obozu, nowy, inny model miasta, w odniesieniu
do ktrego istniejce lub rzeczywiste sytuacje mogyby
by traktowane jako rozbienoci czy wyjtki od tego
modelu. W rzeczywistoci jeli model ten kiedykolwiek by zaistnia, przypominaby Calvinowskie modelowe miasto z Niewidzialnych miast:
Jest to miasto zoone z samych wyjtkw, niemoliwoci, sprzecznoci, dysproporcji, nonsensw. Jeeli
takie miasto jest najbardziej nieprawdopodobne, przy
zmniejszaniu liczby elementw nienormalnych zwiksza si prawdopodobiestwo, e miasto rzeczywicie
istnieje. Wystarczy zatem, abym odejmowa wyjtki
od mojego modelu, i w jakimkolwiek porzdku bd
postpowa, natrafi zawsze na jedno z miast, ktre
jednak istniej, co prawda rwnie w drodze
wyjtku43.

Sytuacja, w ktrej wyjtek staje si regu, odnosi nas


do pewnego rodzaju przestrzennoci zawieszonej midzy
ekskluzj i inkluzj. Jak przypomina w tym kontekcie Bauman, zajmowanie przestrzeni nierozrnialnoci
z historycznego punktu widzenia byo przywilejem
pariasw takich, jak les malheureux w osiemnastym
wieku, les misrables w wieku dziewitnastym czy, wspczenie, uchodcy44. Wykluczajce waciwoci obozu
mona porwna do wydalania biednych z wasnych
parafii we wczesnonowoczesnej Europie, jako e zapomogi ograniczano zwykle jedynie do lokalnej biedoty.
Rwnie getto biednych skupiao w przeszoci to, co
nie jest miastem negatywno pochodzc z relacyjnej
logiki dychotomicznych rnic midzy porzdkiem
i nieporzdkiem, normalnoci i perwersj, prawem
i bezprawiem (despotyzmem) itd. Tym, co moe do tego
doda logika wyjtku, jest wiadomo, e dychotomiczna rnica nie powinna by traktowana jedynie jako
rnica midzy elementami w ramach tej samej ekonomii symbolicznej. Raczej inny, np. getto, oznacza to,
co poprzedza sam rnic45. Rnic, ktra ma tu znaczenie, jest ta midzy rnic a brakiem rnicy. Jako
takie, getto istnieje poza porzdkiem symbolicznym:
konstytuuje Lacanowsk przestrze fantazji, przypomina

134

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

rodzaj stanu natury. Nie przestrze empiryczn, lecz


skonstruowan dziki logice wyjtku. Jej budulec pozostaje
jednak materialny (np. elementy znaczce czy budynki)
i jako taka naley ona (przestrze fantazji) do porzdku
symbolicznego46. Innymi sowy, fantazja cechuje si widmow struktur, w ktrej, poprzez dyskursywn reprezentacj przestrzeni poza tym, co symboliczne, rzeczywisto i fantazja staj si nierozrnialne.
Co da si powiedzie w tym kontekcie o kocu
miasta? Z historycznego punktu widzenia miasto
wyobraano sobie jako przestrze zamknit, otoczon
murami, zakrelajcymi poziomy inkluzji i ekskluzji47.
Ograniczenia ustanawiay dystynkcj midzy polis
i stanem natury. Jednak przejcie od natury (tego, co
realne) do polis (tego, co symboliczne) nie jest do koca
jasne. To tutaj szuka musimy ideologicznych fantazji,
ktre podtrzymuj miejsk rzeczywisto: istotnie, krg
rzeczywistoci domkn moe tylko niesamowity, widmowy suplement48. Miejska rzeczywisto zatem przejawia si poprzez nieudan symbolizacj i nigdy nie
moe sta si Peni. Brak ten zosta wykluczony przez
miejskie fantazje, fundowane na redukcji wyjtku do
anomalii. To te same fantazje powoduj powrt Realnego w postaci abjektu49 czy obiektu pragnienia (obz
jako orodek zatrzyma lub osiedle grodzone), konstruujc schemat, w ktrym brak miejskiej rzeczywistoci
(porzdek symboliczny) moe by wypeniony, a miasto
moliwe do dowiadczenia jako wyobraeniowa penia
ze staymi wsprzdnymi.

Koniec miasta
W jaki sposb zatem obz sygnalizuje koniec miasta?
Pierwsza odpowied na to pytanie brzmi: miasto nigdy
nie istniao jako cao, zawsze spaja je wyjtek. Idea
uporzdkowanego [ordered] miasta jest wic fundamentalnie nostalgiczna, czego symptomem jest obz.
Fantazja stworzona w ten sposb gosi, e gdyby nie
istniaa wyrwa (obz), miasto byoby caoci. Obz
jest kontyngentn przestrzeni powstrzymujc zaistnienie miejskiego porzdku, ktry umoliwiaby
dopiero jego nieobecno. Tym, co ukrywa ta fantazja,
jest oczywicie fakt, e obz jest koniecznym efektem

istniejcych stosunkw wadzy. I jako taki wanie


uczestniczy aktywnie w konstrukcji wspczesnej miejskiej rzeczywistoci. Paradoksalnie zatem obz jest tym,
co spaja miasto; dziki niemu mona fantazjowa na
temat miasta nieantagonistycznego! W ten sposb
radykalnym stanowiskiem sprzeciwiajcym si idei
obozu jako anomalii jest zaprzeczenie jego istnieniu:
miasto jest ju zawsze antagonistyczne; jest samym
antagonizmem.
To jednak nie wszystko. Nie mona zapomina
o jeszcze jednym znaczeniu obozu, ktre z ca pewnoci sygnalizuje koniec miasta. Wracamy tym
samym do pytania o postpolityk, do wspczesnych
trudnoci zwizanych z polityzacj w sensie nadawanym jej w klasycznej Grecji, tj. metaforyczn uniwersalizacj partykularnych da w celu restrukturyzacji
przestrzeni spoecznej50. W takim stopniu, w jakim
polityka oznacza umiejtno debatowania i zdolno
do zmiany ramy politycznej dyskusji i walki na bazie
konfliktu, obz sygnalizuje, e wadza moe opuci

Paradoksalnie zatem obz jest tym, co spaja


miasto; dziki niemu mona fantazjowa na
temat miasta nieantagonistycznego
agor, e istnieje esencjalne poczenie midzy rosnc
mobilnoci i rozdzierajcym si miastem. wiat
wspczesnego obozu (obozowania) [camp(ing)] jest
wiatem, w ktrym wadza staje si nomadyczna. Jej
post-panoptyczna odmiana podruje z lekkoci,
zaangaowanie nie jest dla niej ani konieczne, ani
podane, a szybko staje si dla nadrzdnym czynnikiem stratyfikacji i dominacji51. Jeli logika uderz
i uciekaj [hit and run] nakazuje dzi ludziom by
posusznymi, bycie we waciwym obozie oznacza
sytuacj, w ktrej moliwe jest uciekanie bezzwoczne.
Polityczny konflikt wymaga czasu i zaangaowania,
dialogu: jednak wadza nomadyczna moe omin
agor. Brak zaangaowania nie jest ju zewntrznym
ograniczeniem relacji wadzy, a niepewno nie prowadzi do konfliktu: oba te elementy stay si skutecznymi strategami wadzy. Konflikt wymaga relacji:

135

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

tymczasem jedna ze stron tego wzajemnego (panoptycznego) stosunku zrezygnowaa52. Wadza przeniosa si do przestrzeni przepyww: polityka, agora
pozostay niezmiennie lokalne53. W skrcie, prdko
wzniosa si ponad polityk54.
W konsekwencji, mobilne elity zdaj si wznosi
ponad istniejce modele dysputy i konfliktu, ktre Boltanski i Thvenot nazywaj porzdkami uzasadnienia
[regimes of justification] lub cits (formu wsplnoty
polityczno-gospodarczej55). Mieszkacy dobrowolnych
obozw nie potrzebuj usprawiedliwia swoich dziaa
w odniesieniu do zasady rwnowanoci czy zaoenia
o wsplnocie ludzkiej i tego nie robi. Zasad sterujc
ich zachowaniem zdaje si raczej brak rwnowanoci
i ignorowanie kwestii dobra wsplnego (czy bdzie
to spoeczestwo, sprawiedliwo, czy lokalno).
Na drugim biegunie obozy oznaczaj zatem rosncy

Brak zaangaowania nie jest ju zewntrznym


ograniczeniem relacji wadzy, a niepewno
nie prowadzi do konfliktu: oba te elementy
stay si skutecznymi strategami wadzy
dystans midzy wiedz i dziaaniem: wiksza wiedza
(np. o cierpieniu w obozie Woomera) nie przynosi gwarancji etycznego i politycznego dziaania56. Na tym tle
obz konfrontuje nas z niesatysfakcjonujcym wyborem
midzy wymykajc si agorze postpolityk a ultrapolityk, sublimujc porzdek poprzez klasyfikowanie
wszystkich rodzajw polityki jako polityki bezpieczestwa, co ma na celu depolityzacj konfliktu poprzez
doprowadzenie go do skrajnoci dziki bezporedniej
militaryzacji polityki57.
Istotne pytanie w tym kontekcie brzmi: czy moliwe
jest dzi zredefiniowanie pojcia dobra wsplnego
w sposb odpowiadajcy logice pynnej nowoczesnoci?
Jedn z ciekawych prb stanowi projektowy porzdek
uzasadnienia autorstwa Boltanskiego i Chiapello. Chodzi o nowy porzdek uzasadnienia i krytyki dostosowany
do mobilnoci sieciowej, ktrej kluczow cech jest
wszechstronna poczeniowo [connectionism]. W siat-

kowym [reticular] wiecie, w ktrym przedustawny habitus jest czym niepodanym, autonomiczna osoba jest
mobilna58. W ramach etycznego schematu oceny, cechujcego nowe cit, kady powinien dziaa na rzecz dobra
wsplnego, angaujc si z myl o innych, wzbudza
zaufanie, by tolerancyjnym, szanowa rnice i dzieli
si informacjami. Wewntrz wiata pocze mona
podrowa z lekkoci. Robi to mona jednak dla wasnej korzyci lub z myl o wsplnym dobru podmiotw
poczonych w tymczasowej sieci. W tym sensie wydaje
si istnie porzdek uzasadnienia pasujcy do sieci pynnego kapitalizmu.
Bardziej radykaln prb przemylenia dobra wsplnego znale mona w Imperium Michaela Hardta
i Antonia Negriego, ktrzy staraj si sformuowa immanentn krytyk pynnego kapitalizmu. Na gruncie Imperium wyaniaj si nowe, istotne pytania dotyczce dobra
wsplnego. Kluczowy w tym kontekcie jest podzia na
to, co prywatne i na to, co publiczne. W perspektywie
historycznej kapitalizm opiera si bowiem na wywaszczeniu i prywatyzacji tego, co wsplne. W rzeczywistoci
w Imperium to, co publiczne jest rozdarte i sprywatyzowane, nawet jako pojcie59. Nie warto przy tym opakiwa destrukcji immanentnej relacji midzy publicznym
i wsplnym, dokonanej siami transcendentnej wadzy
wasnoci prywatnej. Skupi winnimy si raczej na sposobie dziaania tego, co wsplne:
[...] uczestniczymy dzi we wsplnotowoci bardziej
radykalnej i gbszej ni w caej dotychczasowej historii kapitalizmu. Uczestniczymy w wiecie produkcji,
na ktry skadaj si komunikacja i sieci spoeczne,
usugi interaktywne i wsplne jzyki. Nasza ekonomiczna i spoeczna rzeczywisto jest w mniejszym
stopniu definiowana przez wytwarzane i konsumowane obiekty materialne, a bardziej przez wspprodukowane usugi i relacje. Produkowanie oznacza
coraz bardziej budowanie kooperacyjno-komunikacyjnych kolektyww60.

Wspczenie dobro wsplne jest zjawiskiem sieciowym: rynki przybieraj form sieci, wasno jest stopniowo zastpowana przez dostp, a tradycyjna wymiana
ustpuje stopniowo na rzecz pocze midzy serwerami
i klientami61. W dobie imperialistycznej spoeczne

136

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

bogactwa pochodziy z zewntrza, podczas gdy suwerenno wyaniaa si wewntrz. W czasach Imperium
podzia ten przesta by obowizujcy, zmieniy si przy
tym natura pracy i akumulowanych bogactw. Dobro
wsplne zaczyna dotyczy sieci spoecznych, komunikacji, informacji oraz ukadw afektywnych. W tym
samym czasie praca spoeczna staje si w coraz wikszym
stopniu niematerialna, produkuje i reprodukuje wszystkie aspekty tego, co spoeczne62.
Prowadzi nas to do pytania o opr. Jeli od obozw
nie ma drogi powrotu do klasycznej polityki63, w jaki
sposb moliwy jest opr i emancypacja wobec typu
przestrzeni? Istotne w tym kontekcie jest pojcie wieloci. Jeli nagie ciao homo sacer jest negatywn granic
czowieczestwa i jego pasywnoci, jego pozytywnym
i produktywnym biegunem jest wanie wielo64. Bdc
nieograniczonym czasowo i przestrzennie, Imperium
zawaszcza biopolityk jako swj wyczny kontekst
i uznaje spoeczestwo za dziedzin biowadzy65. Tymczasem stae i biologiczne pojcie ludu [peoples] rozkada si, tworzc pynn i amorficzn wielo66.
Z perspektywy immanencji wielo jest jedynym absolutnym suwerenem, w przypadku ktrego uspoecznienie nie jest kwesti spoecznego kontraktu, lecz kontaktu.
Na wielo skadaj si horyzontalne sieci pocze
i relacji tworzcych ruch, jest ona domen trans-indywidualnych relacji, otwartym, produktywnym i reproduktywnym, kreatywnym polem si i pocze, spoeczn
fizyk67. Jest odpowiednikiem Imperium rozumianego
jako globalna, immanentna polityczno-ekonomiczna
sie. Spinozo-marksici [Spino-Marxists] Hardt i Negri
sprzeciwiaj si idei stanowicej, e globalny kapitalizm
w coraz wikszym stopniu wymyka si politycznym
regulacjom i odcina si od polityki (tezie oglnie akceptowanej w debacie nad globalizacj). Twierdz w zamian,
e globalny kapita moe by takim wanie tylko dziki
wsparciu globalnego, polityczno-instytucjonalnego aparatu. Imperium stanowi ogniwo czce wspomniany
aparat z globalnym kapitaem, oznacza zarazem formaln
suwerenno jurydyczn oraz jej tre suwerenno
kapitau. Imperium jest machin powszechnej integracji68, nie zaley mu na dzieleniu i podbijaniu poprzez
tworzenie czystych i uporzdkowanych tosamoci, lecz
na integracji rnic w gadkiej, globalnej przestrzeni

pozbawionej tar czy konfliktw69. To wanie w takim


horyzontalnym wiecie, bez udziau transcendentnych
instytucji mediujcych, wielo staje naprzeciw Imperium70. Wielo jest zarazem fundamentaln, kreatywn
si podtrzymujc Imperium i kapita. Jest yw prac,
rwnoczenie materialn i niematerialn, wprawiajc
w ruch kapita, a nie odwrotnie. Ostatnie sowo wadzy
mwi: opr jest pierwotny71. Pojcie wieloci umoliwia
podejcie uwzgldniajce w produktywny sposb nierozrnialno i nagie ciao. Powrmy teraz do protestw, do ktrych doszo w Woomerze w kwietniu 2002
roku. Protest Woomera2002 skupia si wok orodka
zatrzyma. Sprzeciw opiera si na logice nierozrnialnoci oraz tym, co jakiekolwiek, starajc si stworzy
ciao bez organw, wielo:
Chwilami w trakcie Woomera 2002 nasze ciaa zbliay si do siebie w zwartej intensywnoci, by stworzy
ciao bez organw i machiny walki. Martwa ideologia
przestawaa wtedy cokolwiek znaczy. Pojcia zawsze
si licz, ale porzucilimy zudzenie, e zdoamy przekona ludzi zaczynajc od idei, ktre powiod ich
wtrnie do jednolitych dziaa. Dystynkcja midzy
tymi rzeczami bya nie do utrzymania, a przewidywalna retoryka nas zamykajcych Ruddock
i uwalniajcych uchodcw wyparowaa, gdy tylko
razem urzeczywistnilimy te pojcia. Pojcia lubi
wolno. Pojcia, ktre nie byy skodyfikowane w
liberalnej, socjaldemokratycznej, socjalistycznej czy
jakiejkolwiek innej ideologii72.

Przekonanie, e opr jest pierwotny oznacza, e nie


istnieje prosta dychotomia midzy wadz i oporem lub
jedn form obozu (np. orodkiem zatrzyma) a inn
(np. sanktuarium jako strategiczn reinskrypcj przestrzeni sakralnej kocioa bdc rodzajem ochrony przed
suwerenn wadz pastwa73). Problem oporu wobec
obozu nie jest kwesti budowania odmiennego obozu,
ale pytaniem jak okreli wroga, przeciwko ktremu
naley si zbuntowa?74. Traktowany jako maszyna
obz oznacza, e wspczesny urbanizm przeksztaci
proces kontroli (w przeciwiestwie do dyscypliny)
w form uspoecznienia dokonujc si poprzez niecig przestrze interaktywnych i heterogenicznych rnic.
Rnic, ktre dla Derridy nie tworz Caoci, wedug

137

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

Baudrillarda nie s Realne, a dla Virilia nie znajduj si


po prostu Tam75. Obserwujemy zatem zrnicowany
proces tworzenia przestrzeni nierozrnialnoci, majcy
na celu dyscyplin, kontrol i terror76. W jego ramach
panoptyczna dyscyplina ustanawia suwerenno na drodze ograniczenia; kontrola zmienia to poprzez tworzenie gadkiej przestrzeni, w ktrej koniecznoci staje si
forma skodyfikowanej mobilnoci; terror zdaje si wyania jako nieregulowany przepyw, droga ucieczki od
kontroli, inwestujcy w niepewno i brak bezpieczestwa. W ultrapolityce wojny z terrorem, pastwo
rozszerza wyjtek jako stan permanentny. Czyni to
zgodnie z totalitarn lini usuwania terroru, obiecujc
bezpieczestwo i pewno. W rezultacie pobudza
ponowne ustanowienie dyscyplinarnego ograniczenia,
w postaci ochrony przed terrorem w formie osiedla
grodzonego na opak [in reversed form] (jako wyspy
porzdku pord nieporzdku, w przeciwiestwie do
panoptykonu wyspy nieporzdku na oceanie
porzdku). Zrnicowane przestrzenie dyscypliny, kontroli i terroru wspistniej ze sob, a kada z nich

zawiera elementy innych. Czsto ich topologie nakadaj


si na siebie i zderzaj, nie jest wic atwo odrni
jedn form wadzy od drugiej, dlatego te przestrze
wadzy to sfera nierozrnialnoci77.
Tym, co czyni inkluzj/ekskluzj pojciem nierozrnialnym, jest fakt, e kady obz (jako maszyna)
skada si z wyselekcjonowanych przepyww, przeksztaconych podczas intermezzo we wntrze
i zewntrze. Obz i zwizane z nim pozycje podmiotowe s zatem kodowane, dekodowane i kodowane
ponownie przez system rnic (np. klas, pe, rejestr
przestpczoci, wiek, wzory konsumpcji itd.), ktry
moe by rozkadany na dalsze systemy. W ich ramach
sfera ta staje si potencjalnie przestrzeni negocjacji
i proliferacji heterogenicznych wntrz i zewntrz,
przyjani i nadchodzcych wsplnot. Tylko w tym
znaczeniu obz moe konstytuowa miasto: fenomen transkonsystencji [transconsistency], sie prg
deterytorializacji78. W przeciwnym razie to obz,
a nie miasto, jest dzi fundamentalnym, biopolitycznym paradygmatem Zachodu79.
Tum. Piotr Juskowiak

1 B. Diken, From Refugee Camps to Gated Communities:


Biopolitics and the End of the City, Citizenship Studies 2004,
Vol. 8, No. 1, s. 83-106.
2 M. Aug, Nie-miejsca: wprowadzenie do antropologii
hipernowoczesnoci, tum. R. Chykowski, Warszawa 2010, s. 53.
3 Tame, s. 70.
4 Home Office, Still now Decision on Accommodation
Center for Asylum Seekers, informacja prasowa z dnia 14 maja
2002. Tekst dostpny na stronie: www.folketinget.dk/Samling/20012/udvbilag/UUI/Almdel_bilag167.htm-15k [wszystkie informacje odnonie stron internetowych dotycz momentu,
w ktrym ukaza si artyku Dikena dopisek tum].
5 Cambridgeshire Against Refugee Detention, Asylum
Accommodation Center Sites Named, 2002, s. 2. Tekst dostpny
na stronie: www.serf.uncam.org/card.
6 R. Sennett, The Conscience of Eye, London 1990, s. 170.

7 R. Sennett, Ciao i kamie: czowiek i miasto w cywilizacji Zachodu, tum. M. Konikowska, Gdask 1996, s. 183.
8 N. Luhmann, The Idea of Unity in Differentiated
Society, referat zaprezentowany na XIII wiatowym Kongresie Socjologicznym zorganizowanym w 1994 roku w Bielefeld
pt. Contested Boundaries and Shifting Solidarities, s. 4.
9 ECRE, Setting Limits: Research Paper on Effects of Limits on the Freedom of Movement of Asylum Seekers within the
Borders of European Union Member States, London 2002, s. 33.
10 Zob. Z. Bauman, Pynna nowoczesno, tum. T. Kunz,
Krakw 2006.
11 Cyt. za: S. Graham, S. Marvin, Splintering Urbanism:
Networked Infrastructures, Technological Mobilities, and the
Urban Condition, London 2001, s. 219.
12 G. Verstrate, Technological Frontiers and the Politics of
Mobility in the European Union, New Formations 2001, nr 43.

138

Blent Diken

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

13 R. Sennett, Ciao i kamie...


14 D.Lyon, Surveillance Society: Monitoring Everyday
Life, Buckingham 2001, s. 54.
15 Z. Bauman, Spoeczestwo w stanie oblenia, tum.
J. Margaski, Warszawa 2006, s. 135.
16 G. Agamben, Means without End: Notes on Politics,
tum. V. Binetti, C. Casarino, Minneapolis 2000, s. 42.
17 Zob. D. Campbell, In Woomera, The Guardian
Weekly 25.05.2002.
18 Human Rights and Equal Opportunity Commission,
Human rights, 2002. Tekst dostpny na stronie www.humanrights.gov.au/human_rights/asylum_seekers/index.html.
19 Stan na rok 2004, w ktrym opublikowano niniejszy artyku [przyp. tum.].
20 Cambridgeshire Against Refugee Detention, s. 5.
21 Dopisek tumacza.
22 Cytaty w moim przekadzie pochodz z M. Srensen,
Indeni er jeg allerede dd, Berlingske Tidende, 19.06.2002
[przyp. autora].
23 Zob. Z. Bauman, Pynna nowoczesno, s. 175-176.
24 G. Agamben, Homo sacer: suwerenna wadza i nagie
ycie, tum. M. Salwa, Warszawa 2008, s. 240.
25 Tame, s. 33-34.
26 Tame, s. 29.
27 Zob. W. Sofsky, The Order of Terror: The Concentration Camp, tum. W. Templer, Princeton 1997; G. Agamben,
Co zostaje z Auschwitz: archiwum i wiadek (Homo sacer III),
tum. S. Krlak, Warszawa 2008.
28 Zob. Z. Bauman, Wieloznaczno nowoczesna, nowoczesno wieloznaczna, tum. J. Bauman, Warszawa 1995.
29 G. Agamben, Homo sacer..., s. 33, 240-241.
30 J. Butler, danie Antygony: rodzina midzy yciem
a mierci, tum. M. Borowski, M. Sugiera, Krakw 2010,
s. 99.
31 G. Agamben, Homo sacer..., s. 14.
32 S. iek, Welcome to the Desert of Real, London 2002,
s. 95.
33 Usual Suspects film z 1995 roku w reyserii Bryana
Singera [przyp. tum].
34 Zob. J. Rifkin, Wiek dostpu: nowa kultura hiperkapitalizmu, w ktrej paci si za kad chwil ycia, tum.
E. Kania, Wrocaw 2003, s. 122-140.
35 D. Bell, cyt. za: S. Amin, M. Thrift, Cities: Reimagining the Urbanism, London 2002, s. 139.
36 Zob. S. Graham, S. Marvin, Splintering Urbanism...
37 Tame, s. 228.
38 M. Davis, The City of Quartz: Excavating the Future
in Los Angeles, London 1990, s. 223, 232.

39 N. Rose, Powers of Freedom: Reframing Political


Thought, London 1999, s. 248-249.
40 Z. Bauman, Spoeczestwo w stanie oblenia, s. 135.
41 Krzysztof Rutkowski oddaje w Ostatnim pasau
angielski termin denizen jako zby-watel. Zob. K. Rutkowski,
Ostatni pasa: przypowie o byciu byle-jakim, Gdask 2006.
Druga prba pochodzi od tumacza [przyp. tum.].
42 Z. Bauman, Spoeczestwo w stanie oblenia.
43 I. Calvino, Niewidzialne miasta, tum. A. Steinsberg,
Warszawa 1975, s. 53.
44 Z. Bauman, Liquid Love, London 2003, s. 129-130.
45 Zob. A. Grossrichard, The Sultan Courts, London
1998; B. Diken, C. Laustsen, Postal Economies of the Orient,
Millennium: Journal of the International Studies 2001,
No. 30 (3).
46 J. Lacan, crits: A Selection, London 1977, s. 146-178.
47 P. Virilio, The Overexposed City, [w:] Rethinking
Architecture, red. N. Leach, London 1997.
48 S. iek, Introduction: The Spectre of the Ideology, [w:]
Mapping Ideology, red. S. iek, London 1994, s. 21.
49 Diken uywa w tym miejscu, rzecz jasna, synnego
pojcia Julii Kristevej, ktre zwyko si oddawa w jzyku
polskim jako abiekt, wymiot (zob. J. Kristeva, Potga obrzydzenia: esej o wstrcie, tum. M. Falski, Krakw 2007), pomiot
czy wanie abjekt [przyp. tum.].
50 S. iek, The Ticklish Subject, London 1999, s. 35.
51 Z. Bauman, Pynna nowoczesno, s. 232-234.
52 Tame, s. 291.
53 M. Castells, Spoeczestwo sieci, tum. M. Marody
[i in.], Warszawa 2007.
54 S. Lortinger, P. Virilio, Pure War, New York 1997,
s. 86.
55 L. Boltanski, L. Thvenot, De la Justification: Les
conomies de la Grandeur, Paris 1991. Tumaczenie-eksplikacj pojcia cit przyjmuj za Markiem Czyewskim, zob.
tego, Midzy panoptyzmem i rzdomylnoci uwagi
o kulturze naszych czasw, Kultura Wspczesna 2009,
nr 2. Za sugestie zwizane z tumaczeniem poj Boltanskiego
dzikuj Wiktorowi Marcowi [przyp. tum.].
56 L. Boltanski, Distant Suffering: Morality, Media and
the Politics, London 1999, s. 15.
57 S. iek, The Ticklish Subject, s. 29.
58 L. Boltanski, . Chiapello, Le Nouvel Esprit du Capitalisme, Paris 1999, s. 183.
59 M. Hardt, A. Negri, Imperium, tum. S. lusarski,
A. Kobaniuk, Warszawa 2005, s. 322, przekad zmodyfikowany.
60 Tame, s. 322, przekad zmodyfikowany.

139

Biopolityka i koniec miasta

anzpraktyka
cyteroet 2-3/2011

61 J. Rifkin, Wiek dostpu..., s. 7-8.


62 M. Hardt, A. Negri, Imperium, s. 278.
63 G. Agamben, Homo sacer..., s. 256.
64 Zob. M. Hardt, A. Negri, Imperium, s. 386.
65 Tame, s. 39.
66 Tame, s. 212, przekad zmodyfikowany.
67 A. Negri, Reliqua desiderantur: a Conjecture for
a Definition of the Concept of Democracy in the Final Spinoza,
[w:] The New Spinoza, red. W. Montag, T. Stoltze, Minneapolis 1997; A. C. Ljungstrm, Radikalt dewmokrati og
nomadisk ret Spinoza, Negri, Deleuze, Slagmark 2001,
No. 30.
68 M. Hardt, A. Negri, Imperium, s. 216.
69 Tame, s. 215-218.
70 Tame, s. 413.
71 G. Deleuze, Foucault, tum. i wstp M. Gusin,
Wrocaw 2004, s. 117.
72 Desert Storm, An Engagement with the Real, 2002.
Tekst dostpny na stronie: antimedia.net/desertstrom/dialogue.shtml.
73 W. Walters, Deportation, Expulsion and the International
Police of Aliens, The Journal of Citizenship Studies 2002,
No. 6 (3), s. 287.
74 M. Hardt, A. Negri, Imperium, s. 229.
75 Zob. R. Koolhaas [i in.], S, M, L, XL, New York
1995, s. 967.
76 Zob. B. Diken, C. Laustsen, Zones of Indistinction:
Security, Terror and Bare Life, Space and Culture 2002,
No. 5 (3).
77 Tame.
78 G. Deleuze, F. Guattari, A Thousand Plateaus: Capitalism and Schizophrenia II, tum. B. Massumi, MinneapolisLondon 1987, s. 432.
79 G. Agamben, Homo sacer..., s. 247, przekad zmodyfikowany.

Blent Diken socjolog tureckiego


pochodzenia, absolwent planowania
miejskiego (w duskiej Aarhus School of
Architecure). Wykadowca Uniwersytetu
w Lancaster (Wydzia Socjologii). Zainteresowania badawcze sytuuje w obszarze teorii
spoecznej, socjologii miasta i migracji,
filozofii polityki i poststrukturalizmu. Autor
m.in. The Culture of Exception - Sociology
Facing the Camp (2005), Sociology through
the Projector (2007, obie razem z Carstenem
Bagge Laustsenem), Nihilism (2009).

140

Blent Diken

You might also like