dza Julian Tuwim

Chod!... do mnie chod, krwawy wodzu, do mnie

Cudnej,
wiec za tob poary,
Prowadz uny,
Krew gorca, czerwona,
Zbrodnie,
O, jakem ciebie godna,
Wodzu, wodzu krwawy,
Ja taka biaa, ja taka wonna,
Taka spragniona, taka urodna,
Wodzu...
Patrz... id... patrz id zabi, n zatopi
W jdrnym ciele, w piersi modej,
Moe s ju u zamczyska,
Smagoudy wodzu mj...
Chod... chod... przez te zgliszcza, przez ogniska,
Patrz... ja ciepa... twoja... bliska...
Zapalie Zote Grody,
Ach, woniej me ogrody...
Jaka prna jestem... cudna...
Jaka grzeszna, jaka sodka,
Chod...
To tak pachn me ogrody,
Heliotropy i jaminy,
Re, fioki i hiacynty,
Biae drzewa akacjowe
- - Pochylie, wodzu, gow,
Moe ci si ni wawrzyny,
Wiekopomne twoje czyny,
Ale chod... chod... chod...
Cicho.. Id... Prdzej... Czekaj...
Nie... Kto pacze... Nie... To mara...
Ozwije si... Chod... Nie zwlekaj...
Spjrz... ruszya si kotara...
Naga... naga... tylko twoja...
Wodzu, twarda jest twa zbroja,
Ale ciao pewno ---Wodzu!!!
Pewno masz jak atlas ciao,
Pewno pachnie krwi szkaratn,
Pewno mocne jest i gibkie,
Pewno rce twoje szybkie,
Pewno usta twe zagryz,
Pewno oczy mg si kryj,
Wodzu...
Cicho... Cicho... Syszysz? Biegn..
Bro!! Niech u stp trupem legn...

Krzycz!! We drzwi strasznie wal!

Moe... moe nas podpal,
Ukrzyuj... Wodzu... Wodzu!
Nie mcz... So ooodki...
Mj... jedyny...
O, jak wyj! O, jak gro!!
Wpadn... ratuj!! drzwi otworz...
Wodzu... Wodzu.. o, ucicho...
Znw... To echa... nie... Ju dosy...
Syszysz tryumf?! Wrg chce prosi
aski twojej... wrg podbity...
Patrz... jak wiosn pk rozwity
Jestem... bierz mi...

Precz odrzucasz?!!
Za miecz chwytasz?! Do nich idziesz?!
Nie! Nie wyjdziesz std... nie wyjdziesz!!
Raby! Raby! Zwiza! Zwiza!
Tu do oa go przywiza!!
Legn znowu, rozpasana,
Przyprowadzi mi brytana,
Przyprowadzi wielkie psisko,
Tutaj... do mnie... na me oe!
Psu silnemu dar dzi zo,
Niech posidzie mnie... me ciao...
Niech omdlej w psa ucisku - A ty patrz... a ty - - - !!!