You are on page 1of 8

Historyjki na nk

Z TVD

??
Sza wolnym krokiem przez tutejszy las , rozmylajc o wszystkim. Jej przyjaciki byy zajte , a ona sama nie miaa co robi. Od dawna nie bya w lesie , zawsze chodzia tam z tat , lecz teraz gdy .. nie ma ju go , nie chciaa tam przebywa. Ale jaki impuls , da jej znak , e powinna si tam wybra , sama nie wiedziaa dlaczego. Po chwili marszu podniosa gow do gry i a podskoczya. Przed ni staa dziewczyna , ktrej wczeniej tu nie widziaa , ani nie syszaa. Przekna gono lin i spojrzaa w oczy spotkanej. - Loriane , Loriane Blake . Przedstawia si cicho , spuszczajc wzrok na swoje buty. - Tak wszystko dobrze , tylko dziwie si co tu robisz , bo pojawia si tak nagle .. Lekki umiech pojawi si na jej twarzy.

Siostra Salvatorw (wymylona posta)


Kolejna ktnia ze Stefanem typu 'jak moesz? tak si nie robi, co Ty w nim widzisz, e chcesz by taka jak on?'. Wyszam z domu kierujc si w stron Mystic Grill, tam mogam spokojnie posiedzie, napi si czego. Zamwiam sobie drinka prbujc na nic nie zwraca uwagi, ale... kiedy przysiada si do mnie dziewczyna, rwnie wampirzyca mylaam, e mi serce wyskoczy z piersi. - Katherine... Szepnam chwil po tym jak zadaa mi pytanie. Wiedziaam, e jednak yje, ale w yciu nie pomylaabym, e tu si pojawi. - Powinnam o to samo zapyta Ciebie... chocia Ty tak moda nie jeste. Mimowolnie zachichotaam ale zaraz przybraam powan min.

KAth
< Nie moga wytrzyma ju godu,alkohol ju za dobrze nie dziaa wic musiaa wybra si na polowanie.Nie lubia tego ale nic nie moga na to poradzi.Ubraa si i ruszya w stron lasu.Jak zwykle znalaza tam jakiego turyst.Spraw zaatwia szybko ale gdy jego ciao opado na ziemi usyszaa kroki,szybko wskoczya na drzewo i zacza si przyglda osobie ktra postanowia wybra si do lasu... >

El
Miaam dzisiaj odda zeszyt do biologi Stefano . Pewnemu chopakowi z klasy . Wic ubraam na siebie skrzan kurtk i wyszam z domu . Stefano dokadnie powiedzia mi gdzie mieszka i jak dam doj powiedzia te , e mieszka tam razem z wujkiem. Ruszyam byo do pno , ja miaam ochote jeszcze odwiedzi cmentarz wic si pieszyam . Kiedy stanam przed jego domem troch si zdziwiam , bo by to bardzo duy dom jak tylko na niego i jego wujka no ale nic to i tak nie moja sprawa . Zapukaam par razy do drzwi , ale nikt nie otworzy wic postanowiam zadzwoni do Stefana , ale nie odbiera . Zapukaam jeszcze jedne raz mocniej ,a drzwi si same otworzyy . Zmarszczyam czoo , i wolnym krokiem weszam do rodka . Bya tam upiornie ciemno . - Halo , jest tu moe kto !? - krzyknam . Rozgldnam si i wycignam swj telefon aby mc jeszcze raz zadzwoni do Stefana .

Damon
Nudne ycie w Mystic Fall's stao si ju norm. Skoro chcia zosta tutaj na duej musia przywykn do tego, e nie ma tutaj nic do roboty. Jakby byo mao tego, e musia tutaj by to jeszcze szlag by trafi modsze rodzestwo. Brata znosi przez wikszo czasu, ale dwjka tych przydupasw to byo ju o wiele za duo. Westchn ciko, wchodzc do salonu, w ktrym siedzia ju Stefan wraz z Michelle. Tragedia. Najchtniej opuciby to miejsce jak najszybciej, ale dlaczego by troch nie podenerwowa tej dwjki? - Witam moje drogie dzieci. Niemale zawiergota, prbujc opanowa napad miechu, jednak nie wytrzyma i zamia si cicho. C, niby o to wanie chodzio, ale nie do koca. - Co tak czoa marszczycie? Stao si co? Niby to zainteresowany rozmow usiad na swoim miejscu, czyli w fotelu i rozoy rce czekajc a w kocu kto go poinformuje o co chodzi.

Caroline
Siedziaa w barze. Czsto tu przychodzia, a pniej wracaa do domu pijana. Albo kto j odnosi na rkach, bo i takie przypadki co jaki czas miay miejsce. Tym razem jednak chciaa wypi tylko troch. Zaskoczyo j, kiedy nagle zagadaa do niej jaka dziewczyna, siedzca tu obok. Spojrzaa na ni. - Hej. Jestem Caroline. Umiechna si lekko. Katherine bardzo przypominaa jej Elen, jednak postanowia nic nie mwi na ten temat. - Cakiem moliwe, e si skd znamy.

Elen
: Kasztanowo wosa dziewczyna przechadzaa wieczorem zaboconymi uliczkami Mystic Fall's. Rozmylaa nad swoim bezsensownym yciem, kiedy nagle zawia mocniej wiatr, a co migno nad jej gow. Rozejrzaa si dookoa i zacisna chustk mocniej wok szyi, a paszczyk delikatnie przytulia do siebie. Pokiwaa gow z dezaprobat dla siebie samej, uwaajc, e zwariowaa. Przesza zaledwie dwa kroki, a co duego ni szarpna, a ona sama upada na chodnik. Z panik ponownie rozejrzaa si wok siebie i dostrzega jaki ciemny cie. Wytya wzrok i zobaczya najprawdopodobniej dziewczc sylwetk. - Kto tu jest? - zapiszczaa - pomocy! - z odmtw ciemnoci wysza ciemnowosa dziewczyna z krconymi wosami - jak dobrze, e to dziewczyna - mrukna do siebie - tak si przestraszyam - dodaa goniej.

You might also like