You are on page 1of 5

ROZDZIA I

Zegar na Urzdzie Miasta wskazywa dziesid minut po siedemnastej. Anna Jodowiec szykowaa si do zamknicia swojego butiku. Umiechajc si na poegnanie do swojej ekspedientki szukaa nerwowo w szufladzie kluczy do lokalu. Miaa ciki dzieo, pieszyo jej si do domu. Nie marzya o niczym innym jak tylko o ciepej kpieli i dobrym filmie. Znalazszy wreszcie pokany pk, zarzucia na siebie paszcz i torebk po czym wysza. Nie zauwaya, e po drugiej stronie ulicy, pod sklepem stoi tajemniczy mczyzna. Obserwowa j stamtd od ponad godziny, palc jednego papierosa za drugim. Kiedy wreszcie ruszya niepostrzeenie poszed za ni. Od domu dzielio j niecae pidset metrw tote nie jedzia do pracy samochodem. Miaa dwadziecia siedem lat, bya rednio wysok brunetk o przeraliwie niebieskich oczach i strasznie dugich nogach. Jej idealnie wymodelowany nos wspgra z bardzo wskimi ustami o charakterystycznej mocno czerwonej barwie (wielu mogo myled, e to efekt szminki). Dosyd mae piersi tworzyy spjn caod z perfekcyjn tali. Od czasw pnej podstawwki cieszya si duym powodzeniem u pci przeciwnej jednak jeszcze nie zdoa uoyd sobie ycia u boku ukochanej drugiej powki. Mieszkaa w domu jednorodzinnym, dzielc go midzy siebie, a trzyosobow rodzin. Otwierajc bram na podwrze nie zauwaya, e kto j obserwuje. Mczyzna sta za rogiem, przykryty czarnym kapturem i kurtk. Przechodzc obok niego mona byoby zauwayd nierwnod na tyle spodni, w okolicach lewego poladka. By to pistolet. Niepostrzeenie wszed za ni, tak, e kobieta nic nie zauwaya. Wszystko mia dokadnie zaplanowane wiedzia, e mieszkajca z ni rodzina wyjechaa na tygodniowe ferie tote jest cakiem sama w caym domu. Wiedzia o ktrej kooczy prac, wiedzia rwnie, e wysoki betonowy pot gwarantuje mu brak wiadkw. Kiedy otwieraa drzwi zbliy si do niej na odlegod kilku metrw i zza pazuchy wycign broo. Wystawi luf w jej stron i odchrzkn. Odwrcia si i widzc celujcego w ni mczyzn chciaa krzyknd, jednak nie moga wydad z siebie adnego odgosu. Otworzya szeroko oczy i usta, jej pikna brzowa cera (naturalna) zrobia si nagle przeraliwie niada. Prbowaa wydusid z siebie cokolwiek co byd moe sprowadzioby pomoc, jednak oprawca zbliy si do niej jeszcze bardziej, a ona upada na kolana. Przycisn jej luf do skroni. Czu jej przeraliwie wysoki puls. Anna Jodowiec zacza pakad, chlipic gono i aonie. Strzeli. Tumik skutecznie zaguszy odgos. Kobieta pada na wycieraczk. Sekund po tym spod ciaa zacza pynd wska strka krwi. Nachyli si nad jej ciaem i woy luf do ust. Kolejny strza. Dla pewnoci. Zabra nalec do niej torebk i opuci posesj. Zawiadomienie o popenieniu przestpstwa nadeszo na pobliski komisariat dopiero nastpnego dnia, krtko przed poudniem, kiedy to lokalny listonosz przynis prenumerowany przez ofiar miesicznik. Biedak z pocztku nie mg uwierzyd w to co zobaczy. W amoku prbowa jeszcze reanimacji jednak po chwili zorientowa si, e to nie ma sensu. Wyj z kieszeni telefon i zadzwoni po policj. Funkcjonariusze pojawili si ju po czterech minutach, po czci zachceni tym, e to tak naprawd pierwsze od wielu lat morderstwo w ich prowincjonalnym miasteczku. I pierwsze w ich karierze. Do zgoszenia zostaa oddelegowana dwjka funkcjonariuszy aspirant sztabowy Sawomir Wilk i posterunkowy Andrzej Lampard. Bardzo zaskoczeni nietypowym zgoszeniem z hukiem weszli na posesj gdzie czeka na nich straszny widok nienaturalnie wykrzywione ciao kobiety, skpane w czerwonej posoce oraz listonosz stojcy nieopodal, nerwowo palcy papierosa. Widzc wchodzcych policjantw momentalnie ruszy w ich stron.

- Zajmij si nim, ja zobacz jak to dokadnie wyglda powiedzia niemal po ojcowsku do swojego modszego podopiecznego aspirant sztabowy. Ignorujc lawin zlewajcych si w bezsensowny bekot sw wypowiadanych przez listonosza, policjant ruszy w stron ciaa. Zbliajc si czu na caym swoim ciele dreszcze nie byy to jednak dreszcze wynikajce z podniecenia tylko z czego czego nie czu od dawien dawna ze strachu. Wiedzc, e do przyjazdu inspektora nie moe niczego dotknd zorientowa si tylko pobienie w tej makabrycznej scenie i sign po telefon. - Dajcie mi tu inspektora. Ale ju. Listonosz mwi prawd. W tym samym czasie posterunkowy stara si wydusid chod kilka sw od zestresowanego listonosza. Ten, prbujc nerwowo odpalid kolejnego papierosa z pocztku nie zwraca uwagi na pytania zadawane przez modego funkcjonariusza. Dopiero po tym, kiedy zosta poczstowany przez niego ogniem tak jakby zorientowa si gdzie si znajduje i co si stao. - Powtrz jeszcze raz kiedy i w jaki sposb znalaz pan zwoki? zapyta najmilej jak tylko umia. Nie spodziewa si szybkiej i sensownej odpowiedzi jednak mczyzna opanowanym i spokojnym tonem podj temat. - Jak zawsze w kad pierwsz rod miesica przyniosem gazet, ktr prenumeruje pani Ania. Nie jest to zbyt popularny tytu, ciko go znaled od rki w naszej okolicy. A raczej nie ma sensu jedzid co miesic kilkadziesit kilometrw po gupi miesicznik urwa i odchrzkn, jakby zorientowa si, e zaczyna odbiegad od tematu. A wic jak ju mwiem przyniosem gazet. Otworzyem bram i wtedy zobaczyem to. Znaczy j. A dalej wszystko potoczyo si tak jak si pewnie domylasz zadzwoniem do was i przyjechalicie. - To na pewno wszystko co moe mi pan powiedzied o tym zdarzeniu? Oprcz tego nic szczeglnego pan nie zaobserwowa? - Absolutnie nie odpar, majc jednak w pamici to jak jeszcze kilkanacie minut temu prbowa przywrcid zmar do ycia, jednak uzna swj heroiczny czyn za zbdny szczeg i pomin go w swoim krtkim zeznaniu. - Niech bdzie powiedzia aspirant, z lekk nut podejrzenia. Nie potrzebuje pan rozmowy z psychologiem? Albo moe skontaktowad si z rodzin? - Ale gdzie tam, mam jeszcze troch ulic do przejechania. Modego policjanta zdziwio to, e po tak makabrycznym odkryciu mczyzna chce jeszcze pracowad. - Nie moe pan sobie zaatwid jakiego pdniowego zwolnienia? Albo co? Jeszcze kilka minut temu nie wyglda pan na osob, ktra nadaje si na rozwoenie paczek. - Prosz si nie martwid, to tylko tak wygldao. Przecie nie codziennie na ganku czowiek zastaje postrzelone zwoki odpowiedzia listonosz, silc si na bycie zabawnym. - No niech panu bdzie. Zna pan moe lepiej zamordowan? Moe powie pan co ciekawego na jej temat? zapyta, tym razem na si, posterunkowy. Jak na zeznania czowieka, ktry odkry zwoki ich rozmowa wydaa mu si bardzo krtka. - Znaczy jej samej nie znaem dobrze, zbyt wielka rnica lat. Ale rodzicw dosyd dobrze. Nawet z jej ojcem chodziem do jednej klasy w podstawwce. Dobrzy ludzie mili, uczynni, kulturalni, spokojni . Crek nie znaem, ale na pierwszy rzut oka wydaway si byd takie jak rodzice. Szczerze mwic strasznie mi szkoda rodzicw, nie chc wiedzied co z nimi bdzie jak si dowiedz. Do tego ludzie te ostro dadz im pewnie w kod tutaj nic si nie ukryje. Wszyscy wszystko wiedz. Pieprzeni nieudacznicy, nie maj co robid tylko wchodzid z butami w ycie innych Pewnie za kilka dni dowiemy si kilku dziwnych rewelacji na temat ich rodziny. Szkoda gadad dokooczy ze zrezygnowaniem.

- Taak. Myl, e to by byo na tyle. Prosz jeszcze podad mi swoje dane osobowe i numer kontaktowy w razie dalszego postpowania i byd moe dokadniejszego przesuchania. Krtko po odjedzie listonosza pod domem zamordowanej pojawi si czarny Opel Astra. Nieoznakowany. Wysiado z niego dwch rosych policjantw i kobieta, najpewniej inspektor. Jako jedyna z nich nie bya ubrana subowo oczy zakryway zgrabne Persole, dugi czarny paszcz kooczy si na wysokoci kolan, a od kolan w d nogi zakryway czarne pooczochy. Na oko miaa jakie trzydzieci pid lat. Lampardowi od razu si spodobaa. Pokazaa swoim towarzysz gdzie maj id, a sama skierowaa si w stron posterunkowego. - Inspektor Krystyna Palka powiedziaa z wycignit doni, ktr ucisn niepewnie. Nie lubi na powitanie podawad kobietom rk. - Posterunkowy Andrzej Lampard odpowiedzia nieco zmieszany. - Posterunkowy powiadasz? Ostra bieda musi tu panowad skoro na miejsce zbrodni przysyaj aspiranta powiedziaa, zapalajc przy okazji papierosa. Nie macie moe kawy? - W radiowozie jest, ale chcia j wypid aspirant sztabowy, pani inspektor odrzek natychmiast, niemale sylabizujc wszystko co mwi, tak jak w wojsku. Do tego plta mu si jzyk. - Spokojnie, posterunkowy, spokojnie. Dobrze, w takim razie bd musiaa obyd si bez kawy chwila przerwy podczas ktrej zacigaa si papierosem i rozgldaa wok siebie. To ta posesja? Nie byam pewna czy dobrze skierowaam tych imbecyli powiedziaa wskazujc na wejcie na podwrko zamordowanej. Aspirant nerwowo skin gow. - Rozchmurz si i chod za mn. Przyda ci si widok powanej zbrodni na pocztku kariery znam takich co po trzydziestu latach suby sraj i rzygaj na widok zamania z przemieszczeniem powiedziaa surowo, a on posusznie ruszy za ni. Na podwrzu, podczas ich nieobecnoci, dwjka nowych policjantw rozpocza wstpn rewizj. W midzy czasie zdyli si ju nieco poznad z aspirantem sztabowym Wilkiem i poopowiadad troszk na temat pani inspektor. Na przykad to, e lubuje si w modych staystach i aspirantach, co wzbudzio u niego wiele miechu i zrobio mi si troch al podopiecznego. Lubi go. Jednak jakie byo jego zdziwienie kiedy po raz pierwszy zobaczy inspektor Krystyn Palk spodziewa si wychudzonej kobiety pod piddziesitk, ze starowieck fryzur i surowym wyrazem twarzy. Jego wizja mocno kcia si z tym co naprawd ujrza moda, okoo trzydziestki, z piknymi ustami i ksztatnym nosem, czarne wosy spite w lekk kitk redniej dugoci, wietne ydki i dugie nogi. Domyli si, e poladki i piersi rwnie ma nienaganne, niestety nie mg ich bezporednio ocenid przez paszcz zakrywajcy to na czym najbardziej mu zaleao. Zwoki leay nienaruszone, jedynie jeden z funkcjonariuszy obrysowa bia kresk pooenie w jakim si znajdoway. - Co my tu mamy? powiedziaa bez zbdnych powitao inspektor. - Dwie rany postrzaowe jedna w skroo, druga w gardo, obie kule wyszy na wylot. Najpewniej mierd na miejscu, ale to ju nie mi rozstrzygad. Na oko ley tu jakie dwanacie godzin, zobaczymy co powie lekarz odpowiedzia zwile niszy z funkcjonariuszy, Zenon, jak si przestawi Wilkowi. - Jeszcze nie ma tego starego alkoholika? To po co my tu tak szybko przyjechalimy skoro bez niego nie moemy tu nic zrobid rzeka poirytowana. Jacy wiadkowie, podejrzani, cokolwiek? tym razem pytanie skierowaa do Sawomira Wilka Ten, wybudzony ze swojej fantazji i zapatrzony jak w obrazek na pani inspektor, odpowiedzia bezmylnie: - Nie, nic, ale szukamy.

- Czego szukacie? - Ciao znalaz listonosz, poza tym adnych wiadkw czy kogokolwiek kto mg co wiedzied. Przed chwil przesuchaem listonosza, nie powiedzia nic wanego, ale mam jego dane na wypadek ewentualnego dopytania. Na wicej nie mielimy czasu wtrci si modzian. Jego odpowied spotkaa si z niezadowoleniem ze strony Wilka i ironicznym umieszkiem ze strony dwjki pozostaych. Inspektor przeszya ich wzrokiem zelizgujc okulary na czubek nosa. Ich miny diametralnie si zmieniy. Po czym zwrcia si do aspiranta: - Naprawd, kolego, szczerze auj, e musz to powiedzied, ale raczej tutaj twoja rola si kooczy. Jeli chodzi o mnie wolaabym pracowad z tob ni z t band starych debili, jednak wtpi aby posterunkowemu dali spraw morderstwa. A nimi wskazaa z pogard na trjk zmieszanych policjantw nie przejmuj si. Na twarzy Lamparda pojawi si lekki umiech, majcy zamaskowad to ja mu przykro z powodu wizji przerwania wsppracy z nowopoznan pani inspektor. Usyszeli podjedajcy samochd. Jeden z policjantw, po odgosie silnika, odgad, e to lekarz. Po kilku sekundach w bramie stan wysoki blondyn, okoo czterdziestki, z piciodniowym zarostem i wyranym kacem. Mia ze sob spor torb. - Jest i on powiedziaa pod nosem inspektor. Podszed, poda kademu doo i podj temat: - Co my tu mamy spyta jakby sam siebie, nie czekajc na jakkolwiek odpowied, chocia posterunkowy ju ukada sobie w mylach jak mdrze brzmic odpowied. Kobieta, dwie rany postrzaowe, wszystkie przeszy na wylot, przyczyna mierci jeszcze nieznana. Na oko ley tu jakie szesnacie godzin. Zobaczymy, bardzo ciekawe kontynuowa swj monolog. - Wy dwaj powiedziaa inspektor wskazujc na dwjk funkcjonariuszy z ktrymi przyjechaa idcie popytad ssiadw, pewnie nikt nic nie widzia, ale i tak nie mamy nic innego do roboty. A wy chodcie za mn tym razem swoje sowa skierowaa do Wilka i Lamparda. Kiedy bdzie mona usyszed co sensownego na jej temat? tym razem pytanie skierowaa do lekarza. - Dajcie mi jakie dwadziecia minut, musz si pieszyd zanim zacznie si tu robid prawdziwy gnj. Cud, e jeszcze nie ma adnych gapiw. - Zamiast chlad moge si spryd i przyjechad wczeniej, nie musiaby si pieszyd. Ale komu ja to mwi dokooczya ze zrezygnowaniem inspektor. Reszta naszych bdzie za jakie p godziny, trzeba powiadomid rodzin i tak dalej. Za dwadziecia minut jestem z powrotem, mam nadziej, e bdziesz mwi z wikszym sensem ni teraz. Idziemy rzucia w stron dwjki zmieszanych funkcjonariuszy. - Ej, Palka, zauwaya co dziwnego? krzykn, zanim zdyli opucid podwrko, lekarz. - A co miaam zauwayd? - To, e przy zwokach nie ma torebki. A z tego co widz nie by to raczej typ kobiety wychodzcej gdziekolwiek bez torebki - Sugerujesz napad, Szerloku? Prosz ci, daj spokj Lekarz wzruszy ramionami i wrci go ogldzin. Kiedy tylko zamknli bram, Wilk zapyta: - Nie lubicie si? Spojrzaa na niego z lekkim umieszkiem: - Rne typy osobowoci, tyle. Ale jakby na niego nie patrzc zna si troch na tym co robi. - Nie ebym co mia przeciwko, ale przed chwil usyszaem, e moja rola w tej sprawie si skooczya tak wic gdzie teraz idziemy? niespodziewanie odezwa si Lampard.

- Po kaw. I fajki, bo si skooczyy odrzeka krtko pani inspektor. Ale nie bjcie si za jak godzink bdzie tu taki sza, e nie bdziecie wiedzied gdzie macie stand. A ciebie, panie posterunkowy, najpewniej odel na komisariat, a stamtd na jaki patrol po osiedlu. Nie wiem jak z twoim starszym koleg, moe szykuje si jak pierwsza powana sprawa? powiedziaa z przeksem i lekkim umieszkiem do aspiranta sztabowego. Mielicie tu kiedy co takiego? - W cigu mojej dwunastoletniej kariery tutaj najpowaniejsz spraw byo zapani szajki zodziei rowerw tak wic reszt dopisz sobie sama odpowiedzia Wilk. Posterunkowy stumi miech, majc na uwadze to, e pod wyraeniem szajka zodziei kryje si troje gimnazjalistw, ktrzy przez cae wakacje ukradli szed rowerw. Z czego czna wartod czterech z nich nie przekraczaa omiuset zotych. Idc w milczeniu, dotarli do kiosku. Krystyna Palka poprosia o du czarn kaw i paczk Malboro Light. Wracajc, rwnie szli w ciszy, przerywanej od czasu do czasu wypuszczaniem dymu lub siorbaniem kawy.

You might also like