You are on page 1of 8

Tadeusz Patek

Student pierwszego roku


Studiw Doktoranckich
Na kierunku Dyrygentura

Czy mona dzi jeszcze pisa o


muzyce, a jeli nawet - to po co?
W tym roku do egzaminu wstpnego na Akademii Muzycznej w Krakowie
przystpia jedna osoba. Na wykadowcach Pierwszego Wydziau nie zrobio to,
przynajmniej oficjalnie, wikszego wraenia mimo, e jeszcze kilka lat temu o
indeks teoretyka ubiegao si od kilkunastu, do ponad dwudziestu osb. Bywaj lata tuste i lata chude - usyszaem od jednego wykadowcw. Pojawia
si jednak pytanie czy lata tuste nadejd?
W trakcie tzw. dni otwartych wydziau, ktre w zaoeniu maj zachci
maturzystw do studiowania na wydziale teoretycznym, elaznym argumentem
za studiami jest moliwo pniejszego uczenia w szkoach muzycznych
przedmiotw teoretycznych. Ten argument nie jest, jak wida, dla modych ludzi
wystarczajc zacht. Jakich wic naleaoby uy, nie tylko zreszt w
odniesieniu do teorii muzyki, ale rwnie innych kierunkw humanistycznych,
ktre staj oko w oko z problemem braku zainteresowania? Micha Pawe
Markowski (w odniesieniu do literatury) przytacza dwie, skrajnie rne opinie
raison detre humanistyki, w ktrej polu zainteresowa to ju moja uwaga znajduje si, przynajmniej czciowo, teoria muzyki. Argument pierwszy:
humanistyka moe poszerza wyobrani, uwraliwia na wartoci, uczy

poszanowania odmiennoci pogldw (). Wrd wielu znanych dyskutantw,


najwyraniejsz pozycj w tej kwestii zaja Marta Nussbaum w ksice o wiele
mwicym tytule Nie dla zysku1. Markowskiego argument drugi: Stanley
Fish (proponuje, przyp. TP): Zbawiaj wiat w czasie wolnym od pracy. Fish,
za Markowskim, domaga si profesjonalizacji, dostarczania studentom
skutecznych narzdzi do pracy nad tekstami literackimi. Humanistyka, wedug
niego, nie produkuje niczego, jest cakiem bezuyteczna w porwnaniu z innymi
naukami, nie ma adnego wpywu na wiat polityki, ale wanie dlatego
powinna istnie tworzc bezuyteczn enklaw w imperium rzutkich
menederw.2
Mimo czterech lat studiw teorii muzyki, mimo mojej ju ponad
dziesicioletniej przygody z krakowsk Akademi Muzyczn, do dzi nie jestem
pewien, czemu poza formacj pedagogiczn oraz intelektualna rozrywk Teoria
Muzyki moe suy, nikt, w kadym razie dotychczas tego problemu gono
nie podnosi, nie tumaczy e to co robimy ma by choby nie dla zysku i w
czasie wolnym od pracy. Przeciwnie dla kariery naukowej, dla
profesjonalnego ksztacenia przyszych muzykw, publicystyki muzycznej,
sowem w jakim konkretnym, wymiernym celu.
Humanistyka jak zauwaa Markowski nie jest jednak dyscyplin
liberaln w tym sensie, e nie obiecuje ani osignicia samowiedzy ani realizacji
wasnej osobowoci ani te uzgodnienia rnych punktw widzenia.3
Jedna ze studentek teorii Akademii Muzycznej w Gdasku gorzko podsumowuje
swoj przygod z teori: Jest po to, eby kto uczy w szkole, albo pisa nikomu
1 M. P. Markowski. Humanistyka, literatura, egzystencja. Teoria, literatura, ycie.
Praktykowanie teorii w humanistyce wspczesnej, pod red. Anny Legieyskiej i
Ryszarda Nycza. Warszawa 2012 r. s. 17.
2 Ibidem. S.18.
3 Ibidem. S.40.

do niczego niepotrzebne ksiki na nijakie tematy, i po to eby jedna na sto


pord tych nijakich osb wymylia w kocu co fajnego; napisaa dobry
artyku i zaja si rzeczami istotnymi. Ta potoczna wypowiedz, wydaje si,
do dobrze wyraa nastroje panujce na wydziaach teoretycznych polskich
uczelni muzycznych. W tym zaoeniu mimo, e kosztownym - jest jaki
sens: trwanie w nadziei na statystycznie nieuniknione pojawienie si geniuszu,
inwestowanie w ciemno, pro arte, w nieznane. Statystyka moe jedna si tu nie
zadziaa w sytuacji, gdy do egzaminu przystpuje jedna osoba. Obok pytania o
cel studiw teoretycznych warto wic zada pytanie, czy renomowana uczelnia
muzyczna moe si bez zinstytucjonalizowanego wydziau teorii w ogle
obej? Moe. Gdy otrzymaem, jako wczesny jeszcze teoretyk stypendium
Socrates-Erasmus w Krlewskim Konserwatorium w Brukseli, po przyjedzie
dowiedziaem si, e czego takiego, jak wydzia teorii tam nie ma. W zwizku
z tym musiaem zacz studiowa dyrygentur. Osobnych wydziaw teorii
nie ma te na wielu innych, znakomitych uczelniach muzycznych, by wymieni
choby Julliard School of Music and Drama czy londysk Royal Academy of
Music, gdzie Academic Studies (bo to tak si tam wydzia teorii nazywa)
zostay stworzone, aby wzmocni krytyczn wraliwo wykonawcw lub/i
kompozytorw4. Su, sowem, muzykom praktykujcym, uzupeniaj jedynie,
poszerzaj ich wiedz.
Markowski zdaje si podziela te wtpliwoci: Po pierwsze naleaoby
powiedzie, e humanistyka nie jest nauk w tym znaczeniu w jakim s nauki
cise. To oczywicie stawia pod znakiem zapytania jej obecno na
uniwersytecie ale tylko, gdy zaoymy, e uniwersytet to zakad naukowy a nie
miejsce ksztacenia.5 Markowski rozumie humanistyk jako instytucj, ktrej
4 [studies] are designed to reinforce students critical awareness as
performers and/or composers). Tum. aut.
5 M. P. Markowski. Humanistyka, literatura, egzystencja. Teoria, literatura, ycie.
Praktykowanie teorii w humanistyce wspczesnej, pod red. Anny Legieyskiej i
Ryszarda Nycza. Warszawa 2012 r. s. 39.

celem jest ksztacenie, Bildung. Bildung jest, wedug niego poszerzaniem pola
egzystencji.6
Rozpoczynajc studia na wydziale Teorii Muzyki syszaem, od
wykadowcw, ktrych do dzi darz szczeglnym szacunkiem, e studia
pomog mi uporzdkowa myl, dadz narzdzia analityczne i pozwol tak
wtedy marzyem i z tak motywacj na studia poszedem zosta najlepszym w
Polsce krytykiem muzycznym, jako, e po latach dziennikarstwa na
Uniwersytecie Jagielloskim pisaem mnstwo recenzji i niczego si nie baem.
Nie pomogo raczej przeszkodzio, wpadem bowiem na niewaciw stron
barykady, stajc np. twarz w twarz z wykadowc, ktrego miaem wczeniej
nieszczcie skrytykowa. Ci dobrzy nauczyciele, na domiar zego (bd
dobrego) okazywali si w wikszoci jednoczenie praktykami, bd te swoj
teoretyczno-muzyczn pozycj budowali na gruncie muzykologicznym,
odkrywajc zapomniane utwory, lub zgoa posugujc si lekkim pirem, na
ktre mogli niepostrzeenie naoy metodologiczny gorset z niewidzialnymi
szwami. Instytucjonalny gorset cena, jak teoria muzyki zapacia za swoj
emancypacj jest ju dzi za ciasny nawet dla czoowych krakowskich
teoretykw z Mieczysawem Tomaszewskim na czele, dla ktrego LeviStraussowski strukturalizm za Susan Sontag bdcy nie tylko koncepcj
teoretyczn, ale te prb caociowej filozofii czowieka,7 przesta by
wystarczajcy dla zrozumienia gbokiego poziomu muzyki. Tomaszewski
postuluje wic tzw. interpretacj integraln: Od pewnego czasu narasta
wiadomo, i to, co przynosz badania analityczne dzie Chopina nie
zaspakaja oczekiwa. Chodzi przy tym, nie tylko o interpretacj naukow
muzyki Chopina, lecz twrczoci artystycznej w ogle. W sposb najbardziej
wyrazisty, a nawet dosadny wyartykuowa t prawd, wiszc w powietrzu,
6 Ibidem.
7 Za: W. J. Burszta. Preteksty. Gdask 2015 r.

Joseph Kerman, (czoowy amerykaski teoretyk muzyki) w synnym tekcie


zatytuowanym znaczco: Jak dotarlimy do analizy i jak z tego wybrn8.
W ogniu krytyki znalaza si akademicka teoria muzyki uprawiajca analiz
dzie muzycznych na sposb autoteliczny. Do dzisiaj, tak w Europie jak i w
Ameryce prowadzi si dziaalno analityczn zredukowan do operowania
relacjami wewntrz-dzieowymi. Rnica jest taka, i w Europie czyni si to na
og metodami post-riemannowskimi, za w Ameryce i Anglii postschenkerowskimi. Wiek XX-ty, wraz z rozpowszechnieniem si paradygmatu
Hanslika, ktry sprowadzi dzieo muzyczne do postaci tnend bewegte Form
(do formy zoonej z dwikw w ruchu), wyrzuci poza burt dziea jako
przedmiot bada po pierwsze jego ekspresj i wszelkie oddziaywanie
emocjonalne. A dalej jego genez i rezonans, jego kontekst biograficzny,
historyczny i kulturowy. Jak to uj J. Kerman: tak bardzo analiza
zaabsorbowaa si swoimi wasnymi technikami, tak bardzo zafascynowaa si
swoj wasn logik, zbyt poddana przy tym swojej wasnej prywatnej
pedanterii by zaj si dzieem w jemu waciwych estetycznych wymiarach.9
Dominujcy przez wiele lat w teorii paradygmat strukturalistyczny, z ktrego
Tomaszewski korzysta, ale nie chce si w nim zamkn, wyemancypowa teori
muzyki, ze szkod dla niej samej. Byo to moliwe rwnie dlatego e na swojej
podstawowej paszczynie muzyka pozostaje zjawiskiem fizycznoakustycznym, funkcj czasu i wysokoci dwikw. Jest wic teoria muzyki
dyscyplin na p humanistyczn, na p cis, co zwaszcza w ostatnich
latach zaobserwowa mona w teoretyczno-muzycznych pracach choby z
pogranicza neurologii, przy uyciu np. elektroencefalogramu, czy sieci
neuronowych. Ten nowy, empirycznie zorientowany nurt teorii muzyki daje
8 J. Kerman. Jak dotarlimy do analizy i jak z niej wybrn. Res Facta Nova, nr 1
(10) 1994 r. (przyp. aut)
9 M. Tomaszewski, Chopin u progu nowego wieku odczytywany na nowo. Referat otwierajcy
Midzynarodow Konferencj Naukowo-Artystyczn Fryderyk Chopin (18101849) dwa wieki fascynacji,
2224 lutego 2010 r.

due nadzieje na lepsze zrozumienia jak naprawd muzyka na nas dziaa,


rwnie poza nasz wiadomoci. By moe w tym wanie nurcie teoria nie
bdzie si musiaa duej tumaczy swojej obecnoci w
zinstytucjonalizowanych strukturach akademickich i przycignie wicej ni
jednego adepta. Z drugiej strony, w sytuacji dojcia do analizy i szukania
sposobu wybrnicia z niej do gosu zaczli dochodzi hermeneuci, ktrzy,
mimo, e ich narracja moe by powabna, wyrywaj teori z raz ustalonych ram
metodologicznych, ktre mimo wszystko, jak choby w przypadku analizy
muzycznej, stanowiy do niedawn jaki bezpieczny punkt odniesienia. To ju
nie s, zreszt hermeneuci pokolenia Ricoeura, ktry, podobnie jak
Tomaszewski, w wolnoci domaga si sumienia: W szczeglnych
okolicznociach (sumienie. przyp TP) rozwiewa wtpliwoci, wahania,
podejrzenia nieautentycznoci, hipokryzji, yczliwoci wobec siebie,
rozczarowania sob, i upowaznia czowieka dziaajcego oraz cierpicego do
wypowiedzenia sw tego si trzymam10. Wojciech Burszta kwituje: Takie
jest, jak si wydaje , logiczne zakoczenie wszystkich bada Ricoeura, ktr
odczytuj jako antropolog i kulturoznawca, jako wskazwk, jak myle, co
robi i co jest wane w wiecie , w ktrym peno sw i znacze, ale mao
namysu.11 Zdanie: by moe tak jest, ale nie mam si czasu ju nad tym
zastanawia, bo niewiele czasu mi zostao, zupenie bez ironii koczyo
niejedn rozmow w murach akademii muzycznej. I nawet nigdy nie miaem,
nawet jako idealistyczny student, pretensji do wypowiadajcych to zdanie, w
taki czy inny sposb, profesorw (a niejeden z nich co takiego powiedzia). W
kulturze symbolicznej, ktrej jak wierz muzyka jest czci, czuj si
bowiem zagubiony, tskni za wielkimi, niepodwaalnymi autorytetami, ktrzy
nie lubi dyskutowa, bo szkoda im na to cennego czasu. Tskni za punktami
10 P. Ricoeur, Refleksja dokonana dz. cyt, s. 6, za: W. Burszta, Preteksty,
Gdask 2015 r. s. 54
11 W. Burszta, Preteksty, Gdask 2015 r. s. 54

odniesienia, z ktrymi mog si utosami, albo si przeciw nim buntowa,


choby na paszczynie interpretacji dzie muzycznych. Twarde, niezomne
(cho to sowo si ostatnio dewaluuje) pogldy bardziej s zapadniajce ni
wszechogarniajcy relatywizm, ktrego niebezpieczestwo widz w
hermeneutyce. Zreszt Ricoeur, nawet jako papie hermeneutyki, czego si
niezomnie trzyma, i z zaoenia, jak przytacza Burszta, lekceway cze
otaczajcej go rzeczywistoci: Paul Ricoeur przynalea w peni do kultury
wysokiej , prno szuka u niego zrozumienia dla popkultury. Ona go po prostu
nie obchodzia, istniaa poza krgiem jego egzystencji codziennej i filozoficznejreligijnej () zajmowaa go wielka literatura, wielka muzyka i wielkie
malarstwo. I w tym sensie nalea do odchodzcej na zawsze generacji
mylicieli bezkompromisowych, oceniajcych wiat podug wartoci.12
By moe takiej postawy, nie koca otwartej, naleaoby si trzyma,
abstrahujc oczywicie od wielu teoretykw ktrzy caa swoja naukow
karier opieraj na powtarzaniu i konserwowaniu (nawet w konserwatorium)
myli innych, wtaczajc dodatku odgrzewane kotlety w ustandaryzowane
ramy, narzucone przez tzw. Proces Boloski?13 Moe uczciwe naley postawi
spraw: Studenci teorii, jestecie tu nie dla zysku, nie po to, eby si bez koca
jaowo spiera, a jedynie po to, by mie zaszczyt wysuchania starych mistrzw
ktrzy maj CO wasnego do powiedzenia, tak jak w przeszoci mieli
Hanslick, Schumann i Brahms. Moe wtedy w post-kulturze symbolicznej, w
globalnej logorei gdzie - za Steinerem - Wyedukowanemu spoeczestwu
rajfurz miliony sw, drukowanych, przedstawianych, nadawanych,
wywietlanych, w ksikach, ktrych ludzie nigdy nie otworz, muzyce, ktrej
nigdy nie wysuchaj, dzieach sztuki, na ktre nigdy nie rzuc nawet okiem14
znalazoby si kilku idealistw, pragncych szczerze bawi si w teoretyzowanie
12 Ibidem s.55
13 Por.: Teoria, literatura, ycie. Praktykowanie teorii w humanistyce wspczesnej, pod
red. Anny Legieyskiej i Ryszarda Nycza. Warszawa 2012 r. s. 7.

o muzyce, w co, co Frank Zappa zoliwie nazwa Tacem o architekturze.


Moe kilku by si znalazo. A kilku, to ju lepiej ni jeden.

Korzystaem, m.in. z nastpujcych lektur:


Teoria, literatura, ycie. Praktykowanie teorii w humanistyce wspczesnej, pod red. Anny
Legieyskiej i Ryszarda Nycza. Warszawa 2012 r.
W. Burszta, Preteksty, Gdask 2015 r. s.
J. Kerman. Jak dotarlimy do analizy i jak z niej wybrn. Res Facta Nova, nr 1 (10) 1994 r.
P. Ricoeur, Czas I opowie, Krakw 2008
G. Simmel, Filozofia Kultury, rkw 2007

14 G. Steiner, Rzeczywiste obecnoci, prze. O. Kubiska, Warszawa: Instytut


Kultury 1997, s. 24, za: W. Burszta, Preteksty, Gdask 2015 r. s. 54.

You might also like