You are on page 1of 60

RiBERT LOUIS

STEYENSON
DOKTOR JEKYIL

i m m\
PRZEOY
TADEUSZ JAN DEHNEL

ISKRY WARSZAWA 1985

Tytu oryginau Doktor Jekyll

and. Mister

Hyde

Opracowanie graficzne Zygmunt Zaradkiewicz

Redaktor Zofia Uhrynowska


Redaktor tecrtoiczny Jzef Grabowski
Korektor Barbara Siennicka

ISBN 83-207-0816-8

For the Polish edition copyright by Pastwowe Wydawnictwo ,,Iskry", Warszawa, 1958

Pastwowe Wydawnictwo ,.Iskry", Warszawa 1985 r.


Wydanie III. Nakad 149 750+250 egz.
Ark. wyd. 3,9, Ark. druk. 4.
Papier offset, ki. III, 70 g, rola 61 cm.
Rzeszowskie Zakady Graficzne. Rzeszw ul. Marchlewskiego 19.
Zam. nr 5298/85. M-4-72 Cena z 50.

TAJEMNICZE DRZWI

Umiech nie rozjania nigdy pospnej twarzy adwokata Uttersona.


By to czowiek wysoki, chudy, szary i pochmurny, chodny, oszczdny
w sowach i uczuciach, wiecznie zatroskany lecz mimo wszystko ujmu
jcy. Po dobrym obiedzie w gronie przyjaci, kiedy wino przypado mu
do gustu, z jego oczu wyzierao co gboko ludzkiego, co nigdy wpraw
dzie nie znajdowao upustu w sowach, lecz promieniowao nie tylko
z twarzy, ale rwnie (i to nieporwnanie wymowniej) z postpkw caego
ycia.
Pan Utterson siebie traktowa surowo. W samotnoci pija din,
by okiezna apetyt na dobre wino, i chocia lubi przedstawienia, nie
przestpi progu teatru od lat dwudziestu. Za to dla innych by pobali
wy i tolerancyjny. Czasami zastanawia si niemal z zazdroci nad
rozmachem niespokojnych duchw, ktre potrafi zdoby si na ze
uczynki, w najgorszych za przypadkach wola wycign pomocn rk
ni gani. ,,Przychylam si do odstpstwa Kaina zwyk mawia bez
namitnie. W nieco podobny sposb posaem rodzonego brata do
wszystkich diabw". Dziki takim pogldom pan Utterson czsto by
wa ostatnim przyzwoitym znajomym wykolejecw, on te do ostatka
wywiera dobry wpyw na ich ycie i pokd go odwiedzali, nie dawa
im odczu zmiany w swoim zachowaniu. Nie sprawiao mu to trudnoci,
gdy by co najmniej powcigliwy i nawet wobec przyjaci zachowywa
dyskretn poczciwo. Ludzi skromnych cechuje na og to, e grono
bliskich przyjmuj gotowe z rk losu. Tak wanie postpowa pan
Utterson. Przyjani si z krewniakami lub bardzo dawnymi znajomymi,
bo sympatie jego nie byy kapryne i jak bluszcz rosy z biegiem czasu.
Std niewtpliwie wizy czce pana Uttersona z Ryszardem Enfieldem,
dalekim jego kuzynem i wiatowcem znanym w Londynie. Dla niejednego
twardym orzechem do zgryzienia byo pytanie, co ci dwaj widz w sobie
5

wzajemnie i jakie mog mie wsplne zainteresowania. Ci co spotykali


ich podczas niedzielnych przechadzek, mwili, e przyjaciele milcz upar
cie, maj bardzo znudzone miny i z wyran ulg witaj jakiegokolwiek
znajomego. Mimo to wysoce sobie cenili te spacery, uwaali je za naj
milsze chwile tygodnia i bez alu wyrzekali si dla nich nie tylko roz
rywek, lecz rwnie wanych spraw zawodowych.
Podczas jednej z takich wycieczek panowie Utterson i Enfield trafili
na boczn uliczk w ruchliwej dzielnicy miasta. Uliczka bya wska,
krtka i jak to si mwi spokojna, lecz w dnie powszednie kwit
tam oywiony handel. Mieszkacom jej powodzio si dobrze i wszyscy
zapewne mieli nadziej, e bdzie jeszcze lepiej. Nadmiar zyskw obja
wia si w kokieteryjnym wygldzie ich sklepw, ktre cignc si
wzdu chodnikw, zapraszay przechodniw niby stojce szeregiem
umiechnite przekupki. W niedziele uliczka krya swe najbardziej zalotne
powaby i prawie si wyludniaa, lecz nawet wwczas lnia na tle ob
skurnego ssiedztwa niczym ognisko w ciemnym borze. wieo malo
wane aluzje, poyskliwy mosidz i nieskazitelna czysto zwracay uwag
i radoway wzrok nielicznych przechodniw.
Tu za rogiem, po lewej rce idc ku wschodowi, byo wejcie
w ciasny zauek, a rzd sklepw przerywaa wystajca fasada ponurego
domostwa. Ten pitrowy budynek bez okien mia tylko drzwi na parte
rze, ktre, podobnie jak widoczna wyej lepa, bezbarwna ciana, wiad
czyy o dugoletnim, aosnym zaniedbaniu. Drzwi nie opatrzone dzwon
kiem ani koatk byy odrapane i brudne. Wczdzy kryli si w ich
wnce i o chropowat powierzchni pocierali zapaki, dzieci bawiy si
w sklep na stopniach, a uczniacy prbowali scyzorykw na futrynie.
Od wielu jednak lat nie zjawi si nikt, by przepdzi nieproszonych
goci lub naprawi poczynione szkody.
Dwaj przyjaciele szli po przeciwnej stronie uliczki, lecz kiedy zrw
nali si z opisanym domem, pan Enfield wskaza lask w jego kierunku.
Zwrcie kiedy uwag na te drzwi? zapyta, a gdy adwokat
twierdzco skin gow, doda: Przypominaj mi bardzo dziwaczn
histori.
Czyby? powiedzia pan Utterson lekko zmienionym gosem.
Jak mianowicie?
Chcesz, to posuchaj zacz Ryszard Enfield. Raz w ciemn
zimow noc musiaem by w jakim miejscu na kocu wiata
wracaem do domu o trzeciej nad ranem. Droga wioda przez dzielnic,
gdzie, sowo daj, nie byo absolutnie nic prcz latar. Ulica po ulicy
pogrone we nie, a wszystkie owietlone jak na uroczysty pochd
i puste niczym koci o pnocy. Wreszcie poczuem si nieswojo
6

i bliski byem stanu, kiedy to czowiek bacznie nasuchuje i zaczyna


tskni do widoku policjanta. Nagle zobaczyem dwie ludzkie postacie.
Krpy mczyzna nadchodzi szybkim, dononym krokiem, a omio- lub
dziesicioletnia dziewczynka, biegnc co si, zbliaa si przecznic. Na
skrzyowaniu nastpio zderzenie i wtedy wydarzya si potworna his
toria. Mczyzna z zimn krwi stratowa dziecko i nie obejrza si
nawet, chocia leao na chodniku i zawodzio aonie. W opowiadaniu
nie wyglda to gronie, ale widok by doprawdy straszliwy. w czo
wiek postpi nie jak istota ludzka, lecz jak Dagarnat* z pieka rodem.
C, skoczyem za nim i po krtkiej pogoni ucapiem za konierz, by
wrci z ptaszkiem do wzburzonej gromadki, ktra tymczasem zebraa
si wok rozszlochanej dziewczynki. By zupenie spokojny i nie prbo
wa stawia oporu, ale spojrza na mnie tak paskudnie, e przeszy mnie
ciarki. Od tego spojrzenia spociem si bardziej ni od biegu. Przy maej
staa jej rodzina, niebawem za nadszed lekarz, po ktrego j z domu
wysano. Wedug opinii eskulapa dziecku nie stao si nic zego, na
jado si tylko strachu. Naleaoby sdzi, e wszystko si na tym sko
czy, lecz dziwna okoliczno zwrcia moj uwag. Widzisz, od pierw
szego rzutu oka znienawidziem swojego jeca. Rodzina poturbowanej
darzya go podobnym uczuciem, co zreszt byo zupenie naturalne. Ale
zdumia mnie lekarz zwyczajny,, pozbawiony wyrazu, zasuszony jego
mo w nieokrelonym wieku, mwicy edynburskim akcentem i rwnie
skonny do wzrusze jak szkocka kobza. Wyobra sobie, e i on zacho
wywa si jak my wszyscy. Ilekro spojrza na przedmiot oglnej nie
chci, biela i sinia z pragnienia, by go zabi. Dobrze rozumiaem, co
si w nim dzieje (podobnie jak on wiedzia, co dzieje si we mnie),
poniewa jednak o zabjstwie nie mogo by mowy, wymylilimy co
innego. Oznajmilimy barbarzycy, e w zwizku z tym zajciem naro
bimy haasu i nie damy za wygran, pki jego nazwisko nie zacznie
cuchn z jednego kraca Londynu na drugi; e postaramy si, by straci
kredyt i przyjaci, jeeli ich w ogle posiada. Przez cay czas naciera
limy z zapaem i brawur, ale musielimy odpdza od ofiary kobiety
rozjuszone niczym harpie. Jak yj, nie widziaem krgu twarzy ziej
cych rwn nienawici. A porodku sta ten jegomo, milczcy, chodny
i chocia ba si czego nie potrafi ukry znosi t scen z po
gard godn szatana. Jeeli panowie chc zrobi skandal powiedzia
nic nie poradz. Wolabym jednak unikn awantury. Prosz wymieni
sum". Zadalimy stu funtw dla rodzicw poszkodowanego dziecka.
* D a g a r n a t (Juggernaut) w dawnych Indiach boek, pod ktrego rydwan rzucali si
rozfanatyzowani pielgrzymi. Procesja taka odbywaa si raz do roku w witym miecie Puri.

Jegomo wi si niczym piskorz i prbowa targw, lecz gromada prze


ciwnikw miaa gron postaw, wkrtce wic ubito interes. Powstaa
teraz kwestia wyegzekwowania pienidzy. Jak mylisz? Dokd nas ten
gbur zaprowadzi? Ot pod drzwi, od ktrych zacza si nasza roz
mowa! Wydoby z kieszeni klucz, wszed do domu i wrci po chwili
niosc dziesi zotych suwerenw oraz czek na Dom Bankowy Couttsa,
patny na okaziciela, a podpisany nazwiskiem, ktrego nie mog wy
mieni, chocia ono wanie dodaje smaku caej historii. Rozumiesz,
to nazwisko dosy gone i czsto spotykane w druku. Czek opiewa na
powan sum, lecz znacznie wiksz mg gwarantowa w podpis,
jeeli oczywicie by prawdziwy. Pozwoliem sobie zwrci uwag, i
caa sprawa przedstawia si podejrzanie, bo w normalnych warunkach
nikt nie moe znikn o czwartej rano za piwnicznymi drzwiami i wrci
z cudzym czekiem na blisko sto funtw. Ale jegomo nie stropi si
i powiedzia z ironicznym umiechem: Niech pan bdzie spokojny. Zo
staniemy razem a do otwarcia banku. Wtedy sam zrealizuj czek".
Wobec tego lekarz, ojciec maej i nasz jeniec przesiedzieli u mnie do
rana. Po niadaniu udalimy si do banku, gdzie przedstawiem czek
mwic wyranie, i podejrzewam faszerstwo. Alp nie! Podpis by naj
prawdziwszy!
Ho, ho! wtrci pan Utterson.
Widz, e podzielasz moje uczucia podj pan Enfreld. To
paskudna sprawa! Z tym podejrzanym typem, z tym gburem nikt uczci
wy nie chciaby mie do czynienia. A wystawca czeku to wzr przy
zwoitoci, szeroko znany i co gorsza (podobnie jak ty), szczerze oddany
temu, co nazywacie dobroczynnoci. Podejrzewam szanta. Zacny czo
wiek paci za jakie grzeszki modoci. Paci, bo musi. Dziki temu
zajciu budynek z tajemniczymi drzwiami przesta by dla mnie bez
imienny. Nazywam go Domem Szantaysty. Zamyli si i po chwili
doda nieco ciszej: Chocia, mj drogi, szanta niezupenie rozwizuje
zagadk.
Znowu uton w zadumie i ockn si dopiero na do obcesowe
pytanie towarzysza:
A nie wiesz, czy wystawca czeku mieszka w tamtym domu?
Tak by si naleao spodziewa odpar pan Enfield. Ale nie!
Przypadkiem zwrciem uwag na jego adres. Mieszka przy jakim placu.
Zapomniaem nazwy.
Czy prbowae dowiedzie si wicej o... o tym domu z tajemni
czymi drzwiami?
Nie, mj drogi! Znasz chyba moj delikatno i dyskrecj
brzmiaa odpowied. Nie znosz zadawa pyta, bo mi to pachnie
8

Sdem Ostatecznym. Rzuci choby bahe pytanie, to tak, jak poruszy


kamie. Siedzisz spokojnie na szczycie wzgrza, a kamie toczy si
i porusza inne kamienie. Wreszcie jaki poczciwina ostatni czowiek,
o ktrym by pomyla podlewajc wasny ogrdek dostanie po go
wie i szczliw maonk zostawi wdow, widzisz... Mimowolnie zosta
e morderc, a twoja rodzina bdzie musiaa zmieni nazwisko. Nie,
mj drogi! Hoduj niewzruszonej zasadzie: im bardziej podejrzana his
toria, tym mniej o ni pytam.
Dobra zasada, dobra przyzna adwokat.
Ale na wasn rk obserwowaem zagadkow budowl podj
pan Enfield. Nie bardzo nawet wyglda na dom mieszkalny. Nie ma
drugich drzwi, a tymi jedynymi wychodzi lub wchodzi tylko bohater
mojej opowieci, i to niezmiernie rzadko. Od strony zauka s na pitrze
trzy okna zawsze zamknite, ale czyste. Parter jest lepy. Zauway
em, e z komina zazwyczaj si dymi. Wynikaoby z tego, e kto tam
jednak mieszka. Ale domy w zauku s tak stoczone, e waciwie nie
wiadomo, gdzie koczy si jeden, a zaczyna drugi... To jaka dziwna
sprawa!
Przyjaciele szli przez pewien czas w milczeniu. Wreszcie odezwa
si adwokat:
Posuchaj, Ryszardzie. Hodujesz dobrej zasadzie.
I ja tak sdz odrzek pan Enfield.
Mimo to chciabym ci o jedno zapyta podj prawnik.
O nazwisko jegomocia, ktry poturbowa dziecko.
C, nie widz w tym nic zego. Nazywa si Hyde.
Hyde powtrzy pan Utterson. A jak wyglda?
Nieatwo go opisa. Ma w sobie co odraajcego, plugawego.
Budzi ywioow niech. Jak yj, nie widziaem nikogo rwnie wstrt
nego, ale nie mam pojcia, czemu to przypisa. Sprawia wraenie pokraki,
kaleki, lecz rodzaju jego kalectwa okreli niepodobna. Wyglda nie
zwykle, inaczej ni wszyscy ludzie, jakkolwiek nie ma w sobie nic osobli
wego. Nie, mj drogi, to przechodzi moje siy! Nie potrafi opisa tej
figury. Bynajmniej nie z braku pamici, bo nawet w tej chwili mam go
przed oczami.
Pan Utterson kroczy znw przez pewien czas w milczeniu; nie
wtpliwie pogrony by w mylach.
Jeste pewien, e ten Hyde posuy si kluczem? zapyta
wreszcie.
Mj drogi... achn si zdumiony i zaskoczony Enfield.
Tak, tak przerwa mu pan Utterson. Rozumiem, e dziwi
ci ta caa historia. C, ja nie pytam o nazwisko wystawcy czeku tylko
9

dlatego, e jest mi znane. Skierowae opowiadanie pod waciwy adres.


Jeeli dopucie si niecisoci, sprostuj je lepiej.
Mgby mnie zawczasu ostrzec powiedzia z wyrzutem pan
Enfield. Ale w opowiadaniu byem drobiazgowo cisy. Hyde posuy
si kluczem i, co wicej, posuguje si nim nadal. Widziaem go nie
spena tydzie temu.
Pan Utterson westchn gboko, lecz nie odezwa si sowem, a jego
towarzysz podj niebawem:
Znw dostaem nauczk. Najlepiej nic nie mwi. Wstyd mi du
giego jzyka! Prosz ci, nie wracajmy nigdy do tego tematu.
Z chci odpar prawnik. A na zgod daj rk.

POSZUKIWANIE PANA HYDE'A

Pan Utterson wrci z przechadzki zaspiony i do jedzenia zabra


si bez apetytu. Niedzielne wieczory spdza zazwyczaj w swoim kawa
lerskim domu, gdzie siada po obiedzie w pobliu kominka i rozoywszy
na pulpicie tom jakiej suchej rozprawy teologicznej, czeka cierpliwie,
a na pobliskim kociele zegar wybije dwunast. Wwczas spokojnie
i z lekkim sercem szed do ka. Ale tego wieczora, ledwie zdjto
obrus ze stou, wzi wiec i powdrowa do kancelarii. Otworzy kas
pancern, doby z sekretnego schowka kopert z napisem Ostatnia wola
doktora Jekylla" i usadowiwszy si wygodnie, pocz w skupieniu
wertowa w dokument. By to testament wasnorczny, bo pan Utterson
zgodzi si wprawdzie przyj gotowy depozyt, lecz w swoim czasie
odmwi pomocy przy sporzdzaniu aktu notarialnego. Ostatni sw wol
Henryk Jekyll, doktor medycyny, profesor i czonek licznych towarzystw
naukowych, zapisywa cay majtek swojemu przyjacielowi i dobro
czycy, Edwardowi Hyde'owi". Ale nie koniec na tym. W przypadku
zniknicia testatora lub nie wyjanionej jego nieobecnoci w okresie
przynajmniej trzech miesicy rzeczony Edward Hyde" mia natychmiast
przej na wasno sched, woln od wszelkich zobowiza i obcie
z wyjtkiem kilku drobnych zapisw dla domownikw doktora. Sprawa
ta bya od dawna sol w oku pana Uttersona. Razia go jako prawnika
oraz jako czciciela prostych, utartych drg, dla ktrego wszystko nie
zwyczajne graniczyo ze zdronoci. Dotychczas najbardziej drania go
bezosobowo pana Hyde'a, teraz na skutek nagego zwrotu jego
osobowo. Przykro byo mie do czynienia jedynie z nazwiskiem, o kt
rym w dodatku nic nie wiadomo. Teraz jednak nazwisko przybierao
10

ohydne waciwoci. Z mgy od lat przysaniajcej obraz wyania si


ksztat szatana. Byo to nieporwnanie smutniejsze.
Podejrzewaem obd mrukn pan Utterson chowajc zagad
kowy testament do kasy. Dzi obawiam si zbrodni i niesawy.
Zdmuchn wiec, ubra si w paszcz i ruszy w stron Cavendish
Suare, owego przybytku medycyny, gdzie jego przyjaciel wielki
doktor Lanyon mieszka i przyjmowa tum pacjentw.
Jeden Lanyon moe co wiedzie o tej sprawie myla po drodze.
Sztywny kamerdyner zna go i przywita yczliwie, tote pan Utter
son nie musia czeka, lecz zosta niezwocznie wprowadzony do jadalni,
gdzie gospodarz w samotnoci pi wino po obiedzie. Gony lekarz by
jowialny, tryskajcy zdrowiem, wymuskany i czerstwy. Mia bujn, przed
wczenie pobiela czupryn i ywe, pewne ruchy. Na powitanie gocia
zerwa si z krzesa; wycign obydwie rce. Ta wylewno, podobnie
jak cae zachowanie doktora robiy wraenie nieco teatralne, lecz stano
wiy wyraz szczerszych uczu. Dwaj panowie byli bowiem dawnymi
przyjacimi, kolegami ze szkoy i uniwersytetu, a ponadto darzyli si
nawzajem yczliwym szacunkiem i co nie zawsze idzie w parze
naprawd czuli si, dobrze w swoim towarzystwie.
Po krtkiej gawdzie o tym i o owym adwokat poruszy nurtujc
go niemi kwesti.
Myl, Lanyon rozpocz e Henryk Jekyll nie ma star
szych przyjaci ni ty albo ja?
Szkoda, e ci przyjaciele nie s troch modsi, ale masz chyba
racj rozemia si gospodarz. I c z tego? Spotykamy si teraz
bardzo rzadko.
Czyby? zdziwi si pan Utterson. Sdziem, e cz was
sprawy zawodowe.
czyy odpar lekarz. Ale od dziesiciu lat Henryk Jekyll
hoduje teoriom jak na mj gust troch zbyt fantastycznym. Zacz b
dzi, bdzi na drodze rozumowania. Oczywicie, utrzymuj z nim kontakt
przez wzgld, jak to si mwi, na dawne dobre czasy. Widujemy si jednak
diabelnie rzadko. Takie nienaukowe bajanie dorzuci purpurowiejc
nagle pornioby chyba nawet Damona i Pytiasa*.
Kocowy, niegrony zreszt wybuch przynis niejak ulg panu
Uttersonowi.
"Damon
i Pytias
dwaj filozofowie szkoy pitagorejskiej dziaajcy w staro
ytnych Syrakuzach. Gdy pierwszy z nich zosta skazany na mier, drugi pragn zgin zamiast
przyjaciela, dziki czemu zyska ask tyrana Dionisiosa dla obydwch i z imion ich uczyni
symbol wiernej przyjani.

11

Posprzeczali si tylko na jakie tematy naukowe ^- pomyla praw


nik, a e sam nie by fanatykiem nauki (z wyjtkiem teorii prawniczych),
doda nawet: Mogoby by gorzej.
Nastpnie zostawi przyjacielowi kilka sekund na ochonicie i za
ryzykowa pytanie, ktre stanowio powd odwiedzin:
Czy zetkne si kiedy z protegowanym Jekylla... z niejakim
Hyde'em?
Hyde? Nie. Jak yj, nie syszaem tego nazwiska odpar
doktor Lanyon.
Tyle tylko dowiedzia si adwokat, poszed wic na spoczynek za
troskany i do biaego rana przewraca si z boku na bok na ciemnym,
starowieckim ou. Nie wypocz tej nocy, gdy drczyy go liczne py
tania, na ktre niepodobna byo znale odpowiedzi.
Szsta wybia na dzwonnicy kocioa, ktry ku wygodzie pana Uttersona ssiadowa z jego domem, a adwokat wci gowi si nad zawiym
problemem. Dotychczas bya to kwestia czysto intelektualna, obecnie
jednak zaatakowaa i wzia w niewol rwnie wyobrani. Stary praw
nik mczy si dugo; w mroku zasonitego roletami pokoju jak chi
skie cienie przesuway si sceny opowieci Enfielda. Widzia niezliczone
szeregi latar w ciszy pogronego we nie wielkiego miasta. Widzia
sylwetk szybko nadchodzcego mczyzny i ma dziewczynk, co wy
straszona biegnie od lekarza. Nastpuje zderzenie. Wcielony Dagarnat
bezlitonie tratuje dziecko i kroczy dalej swoj drog, nie baczc na
pacz ofiary. Pniej fantazja maluje co innego: pan Utterson widzi
komnat w zasobnym domu, gdzie przyjaciel pi bogo i umiecha si
przez sen do swoich marze. Nagle otwieraj si drzwi, rozchylaj za
sony ka, nad upionym staje grona zjawa kto obdarzony tak
wielk wadz, e doktor Jekyll, obudzony pord guchej nocy, musi
wsta i zadouczyni jego woli. Ta sama zmora w obydwu fazach swego
dziaania nawiedzaa prawnika do witu nawet wwczas, gdy zapada
w drzemk. Raz suna ukradkiem przez pokoje znajomego domu, raz
szybko coraz szybciej, a do zawrotu gowy mkna labiryntem
owietlonych, pustych ulic, by na kadym rogu tratowa i porzuca za
wodzce aonie dziecko. Ale zmora nie miaa twarzy, po ktrej mona
by j pozna. Nawet w koszmarnym nie twarz ta bya zamglona albo
natychmiast topniaa od spojrze. Dziki temu w panu Uttersonie zro
dzia si i nabraa mocy gwatowna, nieodparta ch, by zaznajomi si
z obliczem prawdziwego pana Hyde'a. Adwokat mia nadziej, e gdyby
cho raz zobaczy owego czowieka, zagadka wyjaniaby si i przestaa
by atrakcyjna, jak to si zwykle zdarza po bliszym zbadaniu tajemni
czych zjawisk czy rzeczy. Zapewne odnalazby si wtedy klucz do dzi12

wacznej przyjani lub niewoli (mniejsza o nazw!), a moe nawet do


osobliwej treci testamentu doktora Jekylla. W kadym razie warto
obejrze twarz istoty ludzkiej do cna pozbawionej miosierdzia twarz,
ktrej przelotny wyraz potrafi wzbudzi namitn nienawi w sercu
beznamitnego Ryszarda Enfielda.
Od tej chwili pan Utterson zacz straowa w pobliu drzwi domu
przy bocznej uliczce. Rano, przed rozpoczciem pracy; w poudnie, kiedy
kipia oywiony handel; noc, pod ksiycem zasnutym dymami miasta
o kadej porze, w godzinach pustki i najwikszego ruchu, adwokat
trwa na obranym posterunku.
Kryj si, jak chcesz, panie Hyde myla. Tak czy inaczej,
odnale ci musz.
Wreszcie cierpliwo doczekaa si nagrody. W pogodny, widny,
mrony wieczr uliczka bya czysta jak sala balowa, a latarnie kt
rych nie porusza najlejszy nawet powiew zdobiy j regularnym
deseniem wiate i cieni. Po zamkniciu sklepw, mniej wicej o dzie
sitej, zrobio si dokoa pusto i bardzo cicho, chocia zewszd nadpy
wa stumiony pogwar Londynu. Nawet sabe dwiki niosy si daleko.
Po przeciwnej stronie jezdni sycha byo odgosy ycia ludzkich sie
dzib, a miarowy stukot wczenie zapowiada kadego przechodnia. Pan
Utterson czuwa ju od kilku minut na posterunku, gdy zowi uchem
zbliajcy si tupot dziwnych, szczeglnie lekkich krokw. Podczas noc
nych czat zdy przywykn do wraenia, jakie sprawia wyaniajcy
si nagle z wielkomiejskiego gwaru takt wybijany nogami pojedynczego
czowieka. Tym razem jednak odlege echo byo odmienne, wstrzsajce,
i pan Utterson, podwiadomie przeczuwajc sukces, cofn si spiesznie
w gardziel zauka.
Kroki byy coraz bliej i bliej, a nagle kiedy skrciy na rogu
uliczki odgos ich przybra na sile. Adwokat wyjrza z ciemnego
zauka i na pierwszy rzut oka oceni, z jakiego pokroju czowiekiem
bdzie mia do czynienia. Nadchodzcy mczyzna by niski, bardzo
skromnie odziany i nawet z daleka sprawia szczeglnie odpychajce
wraenie. Zmierza w stron tajemniczych drzwi i dla popiechu, przeci
najc ukosem jezdni, wyjmowa z kieszeni klucz, jak kto wracajcy
do domu.
Pan Utterson wystpi na owietlony chodnik i dotkn ramienia
nieznajomego.
Pan Hyde, zdaje si? zapyta.
Zagadnity cofn si, wzdrygn i sykn przez zby, lecz przera
enie jego byo wida chwilowe, gdy odpowiedzia chodno i spokojnie,
chocia nie spojrza w oczy natrtowi:
13

Tak. Nazywam si Hyde. Czego pan chce ode mnie?


Widz, e pan tu wchodzi odpar prawnik. Jestem starym
przyjacielem doktora Jekylla... Utterson z Gaunt Street. Zapewne sysza
pan o mnie? Ot spotkalimy si w por. Czy wolno wej z panem?
Nie zastanie pan teraz doktora Jekylla. Nie ma go tutaj
burkn Hyde wsuwajc klucz w zamek i szybko doda nie podnoszc
oczu: Skd pan mnie zna?
Chciabym rwnie prosi pana o pewn uprzejmo podj
adwokat pomijajc milczeniem pytanie.
Su. O co chodzi?
Pozwoli pan spojrze sobie w twarz?
Pan Hyde stropi si, zawaha, lecz niebawem, jak gdyby powziwszy
decyzj, zmierzy prawnika wyzywajcym wzrokiem. Przez kilka sekund
dwaj przeciwnicy obserwowali si bacznie.
Teraz poznam pana zawsze i wszdzie odezwa si wreszcie
prawnik. Moe si to kiedy przyda.
Zapewne. Ciesz si z naszego spotkania... Aha! Sdz, e powi
nien pan mie mj adres tu wymieni numer domu przy pewnej
ulicy w Soho.
Wielki Boe! Czyby i on pi do ostatniej woli Jekylla? pomyla
pan Utterson, nie da jednak wyrazu uczuciom i mimochodem podziko
wa za adres.
Pozwol sobie zapyta po raz drugi podj tajemniczy jego
mo skd pan mnie zna?
Z opisu.
A kto mnie opisywa?
Mamy wsplnych znajomych.
Wsplnych znajomych? powtrzy pan Hyde niby ochrype
echo. Kt to taki?
No, na przykad Jekyll.
On panu nic nie mwi! zawoa Hyde z nag pasj. Nie
wiedziaem, e rozmawiam z garzem.
Hola! obruszy si adwokat. Wypraszam sobie takie sowa!
Pan Hyde zarechota dononym miechem, szybko otworzy drzwi
i znikn w mgnieniu oka.
Pozostawiony tak pan Utterson sta przez chwil bez ruchu, niby
posg strapienia. Pniej j z wolna oddala si uliczk i przystajc co
kilka krokw, dotyka rk czoa, jak gdyby drczya go duchowa roz
terka. Pytanie, ktre roztrzsa, naleao do trudnych problemw. Pan
Hyde jest may prawie karze i obrzydliwie blady. Sprawia wrae
nie kaleki, chocia kalectwa jego niepodobna nazwa. Ma obleny umiech,
14

a zachowanie jego cechowaa wstrtna mieszanina pokory i czelnoci.


Mwi ochrypym, nieco jkajcym szeptem. Wszystko to razem wzite
przemawia oczywicie przeciwko niemu, lecz jeszcze nie uzasadnia wstrtu,
niechci i obaw, jakie wzbudzi w panu Uttersonie.
Musi by w tym co innego mwi do siebie zafrasowany
prawnik chocia, Bg mi wiadkiem, nie mam pojcia, jak to nazwa.
Ten stwr ma w sobie niewiele z czowieka. Przypomina jaskiniowca.
A moe to stara historia o ywioowej antypatii? Moe plugawa dusza
przewieca przez doczesn powok i potwornie szpeci jej ksztat? Tak!
Chyba suszna bdzie ostatnia hipoteza. Biedny, stary doktorze Jekyll!
Nigdy jeszcze nie widziaem pitna szatana tak wyranie, jak na twarzy
twojego nowego przyjaciela!
Za rogiem bocznej uliczki lea plac otoczony starymi, piknymi
kamienicami, ktre podupady ostatnio i zapomniay o dawnej wietnoci.
Wynajmowano w nich mieszkania lub pojedyncze pokoje, ktre zajmo
wali ludzie wszelakiej profesji: rytownicy map, budowniczowie, poktni
doradcy i agenci rozmaitych podejrzanych spek. Tylko jeden dom,
drugi od rogu, by zajty w caoci i tchn bogactwem i wygod, cho
cia obecnie ton w ciemnociach, a wtym wiatekiem poyskiwao
tylko pkoliste okienko nad drzwiami. Do tych wanie drzwi zakoata
pan Utterson. Otworzy mu starszawy, poprawnie ubrany lokaj.
Dobry wieczr, Poole. Doktor Jekyll w domu? zapyta prawnik.
Zaraz zobacz, panie mecenasie odrzek Poole. Zechce
pan mecenas zaczeka tutaj, przy ogniu, czy te mam zapali wiece
w jadalni?
Przestronny, zaciszny hall mia niski, belkowany puap i kamienn
posadzk. Umeblowany by cennymi antykami z poczerniaego dbu,
a ogrzewa go (podobnie jak sie w wiejskim dworze) suty ogie, co
pon pod okapem otwartego kominka.
Dzikuj, Poole, zaczekam tutaj odpowiedzia prawnik.
Przysun si bliej kominka i opar o jego wysok balustrad. Hall,
w ktrym go zostawiono, by ulubionym miejscem doktora Jekylla,
a i pan Utterson nazywa go czsto najprzyjemniejszym zaciszem Londynu.
Dzisiaj jednak adwokat mia we krwi dreszcz grozy, nie mg wypdzi
z pamici twarzy Hyde'a i co mu si rzadko zdarzao odczuwa
niesmak i zniechcenie do ycia. Bdc w tak pospnym nastroju, widzia
grob w pegajcym po polerowanych szafach odblasku pomieni i w ta
jemniczych cieniach zalegajcych midzy belkami puapu. Pan Utterson
poczu znaczn ulg (chocia wstyd mu jej byo), kiedy Poole wrci
i zameldowa, e jego pan wyszed.
Doktora Jekylla nie ma w domu? zdziwi si adwokat. A przed
15

chwil widziaem, jak pan Hyde wszed do starego prosektorium. Czy to


w porzdku, Poole?
Najzupeniej w porzdku, panie mecenasie odpowiedzia su
cy. Pan Hyde ma klucz.
Doktor Jekyll bezgranicznie ufa temu modemu czowiekowi,
prawda? podj pospnie przyjaciel pana domu.
Tak, panie mecenasie. Caej subie rozkaza, aby suchaa pana
Hyde'a.
Wydaje mi si, e nigdy go tu nie spotkaem mrukn pan
Utterson.
Bardzo moliwe, panie mecenasie. Pan Hyde nie bywa u nas na
obiadach. W ogle rzadko go widujemy po tej stronie domu. Zawsze
wchodzi i wychodzi przez laboratorium.
Rozumiem. Dobranoc, Poole.
Dobranoc, panie mecenasie.
Stary prawnik ruszy w powrotn drog, a serce ciyo mu w piersi
kamieniem.
Biedny Harry Jekyll! rozmyla. Musia pogry si gboko.
Widocznie srodze nabroi w dniach modoci, a chocia to odlega prze
szo, prawo boskie nie zna przedawnienia. Tak to bdzie, nie inaczej.
Upir jakiego dawnego grzechu, rak tajonej haby... Hm... kara zblia
si pede claudo*, chocia pami od wielu lat pucia win w zapomnie
nie, a mio wasna udzielia rozgrzeszenia.
Adwokat zlk si tych rozwaa i przez czas pewien bdzi we
wasnych wspomnieniach, sigajc najciemniejszych zaktkw. Nie tai
przed sob obawy, e jaki grzech modoci moe wyskoczy w kadej
chwili, niby diablik po uniesieniu wieczka jego kryjwki. Przeszo
mia nieskaziteln. Niewiele ludzi mogoby odczyta swj yciorys z rw
nym spokojem. Mimo to jednak pan Utterson poczu si prochem z po
wodu wielu zych postpkw i urs znw we wasnych oczach dopiero
na myl o wielu innych, ktrych zdoa unikn. Po takim rachunku su
mienia wrci do poprzedniego tematu nie bez iskierki nadziei.
Warto by przypatrzy si z bliska szanownemu panu Hyde'owi
snu rozwaania. Hm, sdzc na oko, ten jegomo musi mie sekrety,
czarne sekrety, wobec ktrych najgorszy uczynek biednego Jekylla b
dzie jania niczym soce. Tak duej by nie moe! Zimno mi si robi
na myl, e ta kreatura skrada si i staje nagle nad kiem Henryka.
Biedny stary Jekyll! Co za przebudzenie! To przecie niebezpieczna his-

' Pede

16

claudo

(ac.) cichym krokiem, ukradkiem, cichaczem.

toria. Jeeli Hyde wie o istnieniu testamentu, moe mu by pilno do


schedy. Tak, tak! Trzeba wtrci swoje trzy grosze, zabra si do robo
ty... Zaspi si na chwil. Jeeli, oczywicie, Jekyll mi pozwoli.
Jeeli tylko mi pozwoli...
Ostatnie zdanie pan Utterson doda pod wpywem dziwnych punk
tw testamentu doktora Jekylla, ktre stany mu teraz przed oczyma
wyobrani.

OOKTOS JEKYLL JEST ZUPENIE SPOKOJNY

Szczliwym zbiegiem okolicznoci w dwa tygodnie pniej doktor


Jekyll wyda jeden ze swych miych obiadw dla kilku starych druhw
inteligentnych, znanych w miecie panw, znawcw dobrego wina. Panu
Uttersonowi udao si zosta po odejciu innych biesiadnikw, co nie byo
trudne, bo ju dawniej weszo niejako w zwyczaj. Jeeli kto lubi Uttersona lubi go naprawd, tote gospodarze chtnie zatrzymywali osche
go juryst, gdy inni gocie, weselsi i bardziej wygadani, opucili ich
progi. W dyskretnym jego towarzystwie, w atmosferze bogatego w tre
milczenia w samotnoci trzewieli duchowo po oywieniu i zgieku we
soej zabawy. Doktor Jekyll nie stanowi wyjtku od tej reguy, kiedy
wic zasiad przed kominkiem naprzeciw starego przyjaciela, wida byo,
i darzy go szczer, gorc sympati. Mwi o tym wyraz twarzy i oczu
tego rosego, dobrze zbudowanego pidziesicioletniego mczyzny o gad
ko ogolonej twarzy i minie by moe nieco przebiegej, lecz zdradzajcej
niepoledni intelekt i gbok dobro.
Chciabym pogada z tob, Jekyll odezwa si adwokat.
Wiesz, o tym twoim testamencie.
Bystry obserwator dostrzegby niezawodnie, e temat nie poszed
w smak gospodarzowi, ktry wszelako podj go artobliwie.
Biedny Utterson! westchn. Masz pecha, e trafi, ci si
taki klient. Jak yj, nie widziaem czowieka zatroskanego czym bar
dziej ni ty moj ostatni wol. Aha, zapomniaem o tym zacofanym pe
dancie Lanyonie, co amie rce nad moimi, jak si askawie wyraa,
herezjami naukowymi. Nie przygldaj mi si tak spode ba. Wiem, e
z niego doskonay kolega i zote serce. Od dawna pragn go czciej
widywa. Ale mimo wszystko to zacofany, powiedziabym nawet, ograni
czony i gruboskrny pedant. Nigdy nie rozczarowa mnie nikt tak, jak
stary, poczciwy Lanyon.
Od pocztku nie pochwalaem twego kroku. Dobrze o tym wiesz
podj prawnik puszczajc mimo uszu wieo rozpoczty temat.
2 Doktor Jekyll...

17

Mowa o testamencie? Wiem, e go nie pochwalasz. Nigdy tego


nie taie odpar do szorstko doktor.
I nie myl tai. Ostatnio zapoznaem si po trosze z twoim
panem Hyde'em.
Pena, urodziwa twarz gospodarza pobielaa; wargi zsiniay, a pod
oczyma ukazay si gbokie cienie.
Nie chciabym o tym wicej sysze rzuci doktor Jekyll.
O ile sobie przypominam, umwilimy si, e to temat pogrzebany.
Dowiedziaem si potwornych rzeczy...
Ktre nic nie mog zmieni dokoczy lekarz tonem ywego
wzburzenia. Nie rozumiesz mojej sytuacji. Jest bolesna i niecodzienna,
Utterson. Naprawd niecodzienna. Sowa tu nic nie pomog.
Posuchaj, Henryku! wybuchn adwokat. Znasz mnie. Jes
tem czowiekiem godnym zaufania. Powiedz wszystko szczerze, a nie
wtpi, e zdoam ci wycign z biedy.
Poczciwy, zacny przyjacielu odpar gospodarz. Jestem ci
wdziczny, niewymownie wdziczny. Doprawdy, braknie mi sw podziki.
Wierz ci bez zastrzee. Gdybym mia wybr, wolabym zaufa tobie ni
komukolwiek innemu na wiecie, nie wyczajc siebie. Ale, zapewniam ci,
moja sprawa rni si bardzo od twoich o niej wyobrae. Nie jest a
taka kiepska. Wyznam ci co, bo pragn uspokoi twoje yczliwe serce.
W kadej chwili kiedy zechc, mog uwolni si od pana Hyde'a. Rcz
za prawd tych sw, Utterson. Oto moja rka! Jeszcze raz dzikuj ci
serdecznie i dodam co, czego na pewno nie wemiesz mi za ze. To
moja czysto osobista sprawa i zaklinam ci, nie powracajmy do niej
nigdy.
Adwokat milcza zapatrzony w ogie.
C powiedzia wreszcie, dwigajc si z fotela. Nie wtpi,
e masz zupen suszno.
Poniewa jednak poruszylimy t kwesti (mam nadziej po raz
ostatni) podj doktor Jekyll chciabym ci jeszcze co wytumaczy.
Biedny Hyde ywo mnie interesuje. Wiem, e si z nim spotka. Sam
mi o tym powiedzia. Obawiam si, e by niegrzeczny, gburowaty. Ale,
wierzaj mi, to mody czowiek, na ktrym mi zaley, niezmiernie zaley,
Utterson. Dlatego bd ci wdziczny, jeeli mi obiecasz, e kiedy mnie
zabraknie, zajmiesz si nim i wprowadzisz go w suszne prawa. Sdz,
e postpiby tak niewtpliwie, gdyby ci wszystko byo wiadome, a twoja
obietnica zdejmie mi znaczny ciar z serca.
Nie mog udawa, e zdoam go kiedykolwiek polubi odpar
pan Utterson.
Wcale si tego nie domagam odpar lekarz kadc do na ra18

mieniu przyjaciela. Prosz tylko o zwyk sprawiedliwo, o pomoc


dla niego przez wzgld na mnie, kiedy ju std odejd.
Adwokat nie mg powstrzyma westchnienia.
To ci przyrzekam powiedzia.

MORDERSTWO SIR DANVERSA CAREW

Mino wiele miesicy. W padzierniku roku 18.. bestialska zbrodnia


wstrzsna Londynem i nabraa rozgosu dziki wysokiej pozycji ofiary.
Nieliczne szczegy byy zdumiewajce. Moda suca, zamieszkaa chwi
lowo samotnie w pewnym domu niedaleko rzeki, posza do swego pokoju
na pitrze okoo godziny jedenastej wieczorem. Po zachodzie soca ci
kie tumany mgie przetoczyy si nad miastem, pniej jednak chmury
ustpiy i penia ksiyca jasno owiecaa uliczk przed oknem subo
wego pokoju. Dziewczyna miaa zapewne romantyczne usposobienie, gdy
siada na swym kuferku stojcym w okiennej wnce i zapada w p
drzemk, p zadum. Nigdy (jak czsto ze zami w oczach opowiadaa
o swych przeyciach), nigdy nie czua si bardziej w zgodzie z caym
wiatem i nie mylaa yczliwiej o blinich. Siedzc tak, zobaczya, e
wytworny, bardzo pikny starzec o biaych jak mleko wosach zblia si
uliczk, naprzeciw za niego idzie mczyzna szczeglnie niskiego wzrostu,
niewtpliwie mniej godny uwagi. Spotkanie nastpio tu pod oknem
sucej. Starzec ukoni si i z nader uprzejmym gestem zagadn dru
giego przechodnia. Dziewczyna odniosa wraenie, e nie chodzio o wan
kwesti, a gesty starego pana wskazyway, e zapewne pyta o drog.
W tej chwili ksiyc owietli go jasno. Twarz starca bya szczeglnie
ujmujca. Miaa wyraz agodnej, starowieckiej uprzejmoci, a zarazem
dziwnej powagi, jak gdyby opartej na susznym szacunku dla samego
siebie. Obserwatorka przeniosa wzrok na drugiego mczyzn i ze zdzi
wieniem poznaa w nim niejakiego Hyde'a, ktry odwiedzi niegdy dom
jej chlebodawcy i wzbudzi w niej gwatown niech. Pan Hyde nie od
powiada, lecz ze le ukrywanym zniecierpliwieniem sucha sw sdzi
wego pana i bawi si cik lask, ktr trzyma w rku. Nagle wpad
w furi. Zacz tupa, wymachiwa lask i, jak to okrelia dziewczyna,
zachowywa si niczym obkaniec. Starzec cofn si zdziwiony i ura
ony grubiastwem. Wtedy Hyde unis lask i potnym ciosem obali
go na ziemi. Potem jak rozjuszona mapa skoczy na ofiar i depcc j
nogami tuk raz po raz, a sycha byo chrzst amanych koci. Ciao
osuno si na jezdni. Na ten okropny widok dziewczyna zemdlaa.
O drugiej nad ranem odzyskaa przytomno i wezwaa policj. MorV

19

derca uszed od dawna. Na rodku uliczki leay straszliwie zmasakro


wane zwoki. Laska chocia zrobiona z jakiego cennego drewna,
cikiego i twardego pka na dwoje w rkach szaleca. Jedna jej
poowa potoczya si do pobliskiego rynsztoka, drug niewtpliwie unis
zabjca. W kieszeniach ofiary znaleziono sakiewk i zoty zegarek, nie
byo tam wszake dokumentw lub papierw oprcz zapiecztowanej
koperty adresowanej do pana Uttersona.
Adwokat mia zapewne t przesyk otrzyma poczt, lecz policja
dorczya mu j nazajutrz rano, zanim jeszcze zdy wsta z ka.
Kiedy przeczyta list i usysza co si stao, twarz mu spochmurniaa.
Nie powiem nic przed obejrzeniem ciaa rzek. Sprawa moe
by powaniejsza, ni si wydaje. Zechc panowie zaczeka na mnie
chwil. Wnet si ubior.
Z grobow min zjad niadanie i bez sowa pozwoli zawie si do
komisariatu policji, gdzie tymczasem dostarczono ciao. Wszedszy do
kostnicy smutno pokiwa gow.
Tak powiedzia z gbokim alem. Poznaj go. To sir Danvers Carew.
Wielki Boe! zawoa policjant. Czy to moliwe? Nieba
wem jednak rozpogodzi si pod wpywem poechtanej ambicji zawodo
wej. Sprawa narobi adnego haasu. Czy pan mecenas mgby nam
pomc w odnalezieniu mordercy?
Nastpnie streci pobienie opowiadanie sucej i pokaza zaman
lask.
Prawnik wzdrygn si, gdy po raz pierwszy usysza nazwisko Hy
d e ^ , lecz widok uamanego kija rozproszy niezwocznie wszelkie wtpli
woci, bo pan Utterson atwo rozpozna lask, ktr sam przed laty
ofiarowa doktorowi Jekyllowi.
Czy w Hyde to osobnik niskiego wzrostu? zapyta.
Jest bardzo drobny i wyglda szczeglnie odpychajco. Tak przy
najmniej zeznaje suca odrzek policjant.
Adwokat zamyli si na moment, wnet jednak podnis gow i rzuci
stanowczym tonem:
Jeeli zechce mi pan towarzyszy, moemy zaraz moim powozem
jecha do domu tego czowieka.
Dochodzia dziewita rano. Pierwsza mga jesienna zaczynaa spowi
ja miasto. Z nieba spyway tumany czekoladowej barwy, poniewa jednak
wiatr szarpa je i rozprasza nieustannie, owietlenie byo nader dzi
waczne i pan Utterson oglda z wlokcego si powozu wszelkie odcienie
pmroku. Na jednej ulicy byo ciemno, jak pnym wieczorem, na in
nej kiedy nagy podmuch rozwia mg mizerny odblask dnia bieli
20

kudate strzpy oparw. W zmieniajcej si wci grze wiate i cieni


ndzna dzielnica Soho przedstawiaa ponury widok. Botniste uliczki,
obdarci przechodnie, latarnie, ktrych nikt nie gasi nad ranem i nie za
pala na nowo przed nadejciem ciemnoci wszystko to skadao si
na obraz widmowego miasta z koszmaru. Ponadto pan Utterson mia
gow pen najczarniejszych myli, a gdy spoglda z ukosa na towa
rzysza przejadki, odczuwa mimowolny lk przed prawem i jego su
gami strach, ktry nawiedza niekiedy nawet najuczciwszych ludzi.
Kiedy pojazd stan pod wskazanym adresem, mgy uniosy si nieco
i ukazay obskurn uliczk, szynk ostatniego rzdu, francusk garkuchni i stragan z kanapkami za pensa i saatkami pod dwa pensy porcja.
Hordy dzieci w achmanach zapeniay sienie, a kobiety rnych narodo
woci, kada z kluczem w rku, pieszyy do szynku, aby rozpocz
dzie od dinu. Po chwili brunatny tuman zgstnia znw i przesoni
obrazy ndzarskiego ycia. W takiej oto dzielnicy mieszka faworyt
doktora Henryka Jekylla, przyszy dziedzic wierci miliona funtw.
Drzwi otworzya stara kobieta o cerze koloru koci soniowej i sre
brzystych wosach. Miaa twarz obudnej jdzy, zachowywaa si jednak
ukadnie. Tak, pan Edward Hyde mieszka tutaj, ale nie ma go w domu.
Tej nocy przyszed nad ranem, lecz nie zabawi nawet godziny. Nie byo
w tym nic osobliwego, bo pan Hyde ma bardzo dziwne zwyczaje. Na
przykad ostatnio nie by w domu blisko dwa miesice.
Aha, dzikujemy. W takim razie chcielibymy zobaczy jego
mieszkanie powiedzia adwokat, a kiedy starucha zacza dowodzi,
e to niemoliwe, rzuci suchym tonem. Wobec tego nie bd tai,
kto mi towarzyszy: inspektor Newcomen ze Scotland Yardu.
Bysk zoliwej radoci rozjani twarz staruchy.
A! Wpad nareszcie! zawoaa. Co zrobi?
Adwokat zerkn na inspektora, ten za odpowiedzia mu rwnie
znaczcym spojrzeniem.
Widz, e ptaszek nie cieszy si sympati mrukn i doda
zaraz pod adresem gospodyni. A teraz, dobra kobieto, wpucie nas
do mieszkania. Musimy zobaczy, jak tu wyglda.
Obszerny dom zia pustk. Na stae nie mieszka w nim nikt prcz
owej starej kobiety, a pan Hyde zajmowa tylko dwa pokoje urzdzone
jednak bogato i z nader dobrym smakiem. Butelki dobrych win wype
niay kredens, zastawa bya srebrna, obrusy i serwety w piknym ga
tunku, dywany pastelowych odcieni grube i puszyste. Na cianie wisia
cenny obraz, dar (jak przypuszcza pan Utterson) doktora Jekylla, wiel
kiego mionika i znawcy sztuki. Obecnie jednak zbytkowne komnaty
wyglday jak gdyby spldrowane niedawno i popiesznie. Ubrania z po21

wywracanymi kieszeniami leay na pododze. Szuflady byy otwarte,


a spory stos szarych popiow dowodzi, e w kominku spalono wiele
papierw. Z popiou inspektor wygrzeba grzbiet zielonej ksieczki cze
kowej, ktry opar si jako pomieniom. Druga cz zamanej laski
staa za uchylonymi drzwiami, co oczywicie ugruntowao podejrzenia
i niezmiernie ucieszyo policjanta. Ale rado jego ukoronowaa dopiero
wizyta w banku, gdzie zbrodniarz mia na koncie kilka tysicy funtw.
Panie mecenasie! zawoa suga prawa. Historia prosta!
Mamy go w rku! Musia zupenie straci gow, bo inaczej nie zosta
wiby laski, a przede wszystkim nie spaliby ksieczki czekowej. Rozumie
pan? Pienidze to nerw ycia. Teraz nic nie trzeba robi, tylko czeka
na niego w banku i rozesa listy gocze.
Ale historia" nie bya a tak prosta, gdy Edward Hyde nie mia
przyjaci ub znajomych (nawet pan modej sucej, naocznego wiadka
morderstwa, widzia go ledwie dwa razy), nie mona byo nigdzie wy
tropi jego rodziny ani znale fotografii, a nieliczne osoby, ktre mogy
by go opisa, bardzo rniy si w szczegach, jak to najczciej w po
dobnych przypadkach bywa. Tylko pod jednym wzgldem godzili si
wszyscy: zbiegy morderca sprawia wraenie kaleki, lecz uomnoci jego
niepodobna byo okreli.

LIST MORDERCY

Pnym popoudniem pan Utterson zastuka do drzwi doktora Jekylla.


Poole otworzy mu zaraz. Przez kuchenny korytarz i podwrko, ktre
niegdy byo ogrodem, zaprowadzi gocia do budynku zwanego pro
sektorium albo laboratorium. Doktor kupi dom od spadkobiercw syn
nego chirurga, a e bardziej interesowa si chemi ni anatomi, zmieni
przeznaczenie pawilonu w gbi ogrodu. Stary prawnik by po raz pierw
szy w tej czci rezydencji przyjaciela, tote zerka ciekawie na dzi
waczn budowl bez okien. Kiedy za wszed do pospnej, okrgej sali
(dzi wyludnionej, lecz w swoim czasie penej dnych wiedzy studentw),
podejrzliwie i z niesmakiem przyglda si stoom zaadowanym wszel
kiego rodzaju aparatur chemiczn, pododze zasypanej szcztkami skrzy
nek i som do pakowania, pociemniaej kopule, przez ktr sczyo si
blade wiato. W gbi dawnego prosektorium proste schody wiody do
obitych czerwonym wojokiem drzwi gabinetu doktora Jekylla. By to
przestronny pokj o trzech zakratowanych i zakurzonych oknach wycho
dzcych na zauek. Pod cianami stay oszklone biae szafki, a z mebli
pan Utterson zwrci przede wszystkim uwag na due tremo i zwyky
22

st biurowy. Suty ogie pon na kominku, nad nim za na pce staa


zapalona lampa, bo gstniejca wci mga przenikaa nawet do wntrza
domw. Doktor Jekyll siedzia przy kominku. Sprawia wraenie czo
wieka miertelnie chorego. Na widok przyjaciela nie wsta, lecz poda
mu lodowat rk i zmienionym gosem wyrzek kilka sw powitania.
I c? Syszae nowin? zagai rozmow prawnik, kiedy drzwi
zamkny si za kamerdynerem.
Gazeciarze wrzeszczeli o niej na placu wzdrygn si doktor.
Syszaem z okien mojej jadalni.
Przede wszystkim, Henryku podj pan Utterson Carew by
moim klientem, ty jeste nim rwnie. Chc wiedzie, jak mam postpo
wa. Nie oszalae chyba i nie ukrywasz zbrodniarza?
Utterson! Zaklinam si na wszystko, co wite, przysigam w obli
czu Boga, e pki ycia, nie spojrz na tego czowieka. Rcz ci hono
rem, e skoczyem z nim raz na zawsze, ostatecznie! Wszystko przeszo,
mino. A zreszt wcale mu niepotrzebna moja pomoc. Ty nie znasz go
tak dobrze, jak ja. Jest bezpieczny, absolutnie bezpieczny. Zapamitaj
sobie moje sowa: wiat nigdy wicej o nim nie usyszy.
Adwokat sucha nachmurzony. Nie podobao mu si gorczkowe
podniecenie przyjaciela.
Widz, e masz do niego zaufanie rzek wreszcie. Hm, przez
wzgld na ciebie mam nadziej, e si nie mylisz. Gdyby jednak doszo
do procesu, wypynoby twoje nazwisko.
Tak, jestem najzupeniej spokojny i mam po temu racje, ktrych
z nikim nie mog dzieli odpar doktor Jekyll. Chciabym jednak
poradzi si ciebie w pewnej kwestii. Widzisz, mam... otrzymaem list
i zachodz w gow, czy powiedzie o tym policji. Ale najlepiej prze
ka ten list tobie i zdam si na twj rozumny osd. Do nikogo na
wiecie nie mam wikszego zaufania.
Obawiasz si zapewne, e list moe uatwi pochwycenie mor
dercy? zapyta adwokat.
Nie brzmiaa zdecydowana odpowied. A zreszt nie obcho
dz mnie dalsze losy Hyde'a. Skoczyem z nim raz na zawsze. Dbam
tylko o wasn opini, nie chciabym by wmieszany w t ohydn spraw.
Pan Utterson zaduma si na chwil. By troch zdziwiony samolubstwem doktora, zarazem jednak dowiadczy pewnej ulgi.
Dobrze powiedzia wreszcie. Poka no mi ten list.
Charakter pisma by dziwaczny, litery proste. U dou kartki widnia
podpis Edward Hyde". Morderca donosi zwile, e rozporzdza nie
zawodnym i najzupeniej pewnym sposobem ucieczki, a jego dobrodziej,
doktor Henryk Jekyll, ktremu od dawna tak niegodnie paci za ty23

siczne aski, moe nie obawia si o jego skr. List rzuca na dziwaczn
przyja wiato lepsze, ni naleao oczekiwa, tote stary prawnik do
zna pewnej ulgi, a nawet wstyd mu si zrobio niektrych dawnych
podejrze.
Masz kopert? zapyta.
Nim pomylaem, co robi, zdyem j spali odrzek doktor
Jekyll: Ale i tak nie miaa stempla pocztowego. List dorczy posa
niec.
Czy mam zabra ten dokument i przechowa bezpiecznie? pado
znw pytanie.
Rb, jak chcesz. Przestaem sobie ufa.
Hm, musz si zastanowi powiedzia pan Utterson. A te
raz, Jekyll, jeszcze jedno. To Hyde podyktowa warunki testamentu,
prawda? Chodzi mi o klauzul o nie wyjanionym znikniciu.
Doktor wzdrygn si, jak gdyby by bliski omdlenia, zacisn blade
wargi i bez sowa skin gow.
Wiedziaem o tym mrukn adwokat. Oczywicie zamierza
ci zamordowa. Cudem si wywine.
To jeszcze nie wszystko, Utterson! To nie wszystko! Dostaem
rwnie nauczk. O Boe! jkn i na moment ukry twarz w do
niach. Dostaem straszn, potworn nauczk!
Wychodzc z domu przyjaciela stary prawnik zmarudzi chwil i za
mieni kilka sw z Poolem.
Aha, dobrze, e sobie w por przypomniaem zagadn su
cego. Kto przynis dzisiaj list. Co to by za posaniec?
Ale Poole odpowiedzia stanowczo, e nie odbiera adnej korespon
dencji prcz kilku oklnikw nadesanych poczt.
Niespodziewana wiadomo odnowia najgorsze obawy pana Uttersona. Niewtpliwie list trafi do domu przez drzwi laboratorium, a moe
nawet zosta napisany w gabinecie. Jeeli byo tak istotnie, ca spraw
naleao gbiej przemyle i potraktowa z wielk ostronoci. W powrot
nej drodze adwokat spotyka licznych gazeciarzy, ktrzy uganiajc si
po chodnikach, chrypli od wrzasku:
Dodatek nadzwyczajny! Bestialskie morderstwo czonka Parla
mentu!"
Pismo zawierao mow pogrzebow powicon pamici jego klienta
i przyjaciela, a pan Utterson nie mg opdzi si trwodze, e dobre
imi drugiego zostanie wcignite w wir plugawego skandalu. Stary
prawnik musia powzi wan i draliw decyzj, tote cho zazwyczaj
polega na wasnym zdaniu, odczu potrzeb rozumnej rady. O rad tak
nie myla jednak prosi wyranie: chcia j zowi mimochodem.
24

Wkrtce zasiad wygodnie przed swoim kominkiem, a po drugiej


stronie, naprzeciwko pracodawcy, zaj miejsce pan Guest, pierwszy de
pendent. Pomidzy nimi, w odpowiedniej odlegoci od ognia, staa flaszka
bardzo starego wina, ktre przez lata dojrzewao w mrocznej piwnicy
domu pana Uttersona. Leniwa mga spowijaa nadal skrzydami ociekajcy
wilgoci Londyn, latarnie byszczay niczym karbunkuy. Mimo chmur
opadajcych na ziemi odgosy suncego gwnymi arteriami wielkomiej
skiego ycia nadcigay z dala niby szum potnego wichru. Ale w za
cisznym pokoju przy kominku wesoo byo i pogodnie. We flaszce mode
kwasy stopniay od dawna, a szlachetny pyn zmieni cesarsk purpur
na agodniejszy odcie czerwieni, podobnie jak witrae z upywem czasu
nabieraj bardziej pastelowych odcieni. Czar gorcych jesiennych dni
na porosych winorol sonecznych wzgrzach dobywa si na wolno
i rozprasza gste mgy Londynu. Stary prawnik rozpogadza si bez
wiednie. Nie byo na wiecie czowieka, przed ktrym miaby mniej
tajemnic ni przed swoim dependentem; prawd rzekszy, nie wiedzia,
ile zamierzonych sekretw zdoa ustrzec. Guest czsto w wanych spra
wach odwiedza doktora Jekylla, zna Poole'a, musia sysze o dziwnym
zadomowieniu pana Hyde'a, niewtpliwie zatem wyciga jakie wnioski.
Czy wobec tego nie bdzie najrozsdniej pokaza list zaufanemu pomoc
nikowi? Guest, znawca i wytrawny sdzia charakterw pisma, bdzie tym
mile poechtany. A zreszt to czowiek z gow na karku, wic trudno
sobie wyobrazi, by po przeczytaniu osobliwego dokumentu nie rzuci
roztropnej uwagi, ktra moe posuy za drogowskaz na przyszo.
Smutna sprawa z tym sir Danversem Carew rozpocz pan
Utterson.
Istotnie, panie mecenasie zgodzi si Guest. Wzbudzia
powszechny al. Morderc jest niewtpliwie wariat.
Wanie w tej kwestii pragnbym usysze paskie zdanie. Mam
dokument skrelony rk tego czowieka. Oczywicie to cile midzy
nami, bo dotd jeszcze nie wiem, jak postpi. Caa historia jest co naj
mniej paskudna. Ale oto list. Autograf zbrodniarza powinien pana za
interesowa.
Dependentowi oczy zajaniay. Zerwa si z fotela, lecz zaraz usiad
i wzi si do wertowania listu pana Hyde'a.
Nie, panie mecenasie, ten czowiek nie jest szalony orzek
wreszcie ale ma dziwny, bardzo dziwny charakter pisma.
I to nie tylko pisma uzupeni adwokat.
W tej chwili do pokoju wszed sucy z listem.
Czy to nie od doktora Jekylla? zapyta pan Guest. Zdawao
mi si, e poznaem jego pismo. Co poufnego, panie mecenasie?
25

Skd znowu! Tylko zaproszenie na obiad. Chce pan przeczyta?


Poprosz na momencik. Bardzo dzikuj, panie mecenasie.
Z tymi sowy dependent pooy wiartki papieru jedn obok drugiej
i j je pilnie porwnywa.
Dzikuj odezwa si po chwili, zwracajc listy pracodawcy.
Doprawdy, panie mecenasie, wyjtkowo interesujce autografy.
Zapanowaa cisza. Pan Utterson prowadzi jak wewntrzn walk,
potem zapyta nagle:
Panie Guest, dlaczego porwnywa pan te listy?
Poniewa, panie mecenasie odpar zagadnity dostrzegerr
zdumiewajce podobiestwa. Niektre litery s niemal identyczne, tylko
pisane inaczej pochylonym pirem.
Zagadkowa historia mrukn pan Utterson.
Tak, panie mecenasie. Dosy zagadkowa przyzna dependent.
Chyba nie powiem nic o licie Hyde'a podj adwokat.
W zupenoci pana mecenasa rozumiem.
Tego wieczora, gdy stary prawnik pozosta sam, ukry list w pan
cernej kasie, aby od tej chwili nigdy po niego nie siga.
Nic nie pojmuj. Henryk Jekyll faszerzem listu mordercy po
myla i chd zmrozi mu krew w yach.

OSOBLIWY PRZYPADEK DOKTORA LANYONA

Dni mijay. Za ujcie mordercy wyznaczono nagrod w kwocie kilku


tysicy funtw, bo mier sir Danversa zostaa uznana za zbrodni prze
ciwko narodowi i pastwu. Ale pan Hyde by nieuchwytny dla policji
i przepad tak, jak gdyby nigdy nie istnia. Na wiato dzienne wycho
dziy pewne szczegy z jego przeszoci zawsze haniebne. Opowiadano
dziwy o jego okruciestwach, zimnych zarazem i namitnych, o niecnym
yciu, kompaniach spod ciemnej gwiazdy i nienawici, ktr budzi wok
siebie. Nikt jednak nie pisn swkiem o aktualnym miejscu pobytu
zbrodniarza. Znikn z powierzchni ziemi od chwili, gdy bezporednio
po morderstwie odwiedzi nad ranem wasne mieszkanie w Soho.
Stopniowo, z biegiem czasu, pan Utterson uspokaja si, otrzsa
z przeraenia i grozy. Wedug niego zniknicie pana Hyde'a okupio
z nawizk zgon sir Danversa Carew; wraz z ustpieniem zych wpyww
doktor Jekyll rozpocz nowe ycie. Wyszed z odosobnienia, wznowi
dawne stosunki z przyjacimi, znowu sta si uroczym gospodarzem
i podanym gociem, a ponadto miosierne uczynki, ktrymi zawsze
syn, uzupenia szczer pobonoci. By czynny, duo czasu spdza
26

na wieym powietrzu, robi wiele dobrego. Twarz rozpogodzia mu si,


jak gdyby ogrzewao j wewntrzne ciepo i przez dwa z gr miesice
nic nie zakcao spokoju Henryka Jekylla.
smego stycznia pan Utterson by u doktora na obiedzie w cisym
gronie. W przyjciu uczestniczy rwnie Lanyon, a gospodarz spoglda
kolejno na swych goci tak jak niegdy, gdy stanowili nierozczn trjk.
Dwunastego i czternastego stycznia starego prawnika nie wpuszczono do
przyjaciela.
Pan doktor nie wychodzi od siebie oznajmi Poole i nikogo
nie przyjmuje.
Pitnastego nie powioda si trzecia prba, a e adwokat przez
ostatnie dwa miesice przywyk do niemal codziennych spotka z Jekyllem, zaniepokoi si nieoczekiwanym nawrotem samotnictwa. Nazajutrz
wieczorem zaprosi na obiad pana Guesta, a nastpnego dnia wybra si
do doktora Lanyona. Tam nie odprawiono go wprawdzie od drzwi, kiedy
jednak zobaczy gospodarza, zdumia si jego okropnie zmienionym wygl
dem. Znakomity lekarz mia wypisany na twarzy wyrok mierci. Zesta
rza si nagle, schud i wyysia, a jego pena, rumiana twarz poblada
i zmizerniaa. Lecz te widome oznaki fizycznego wyniszczenia nie prze
raziy pana Uttersona tak bardzo, jak wyraz oczu i zachowanie Lanyona,
wiadczce o przeraeniu i duchowej rozterce. Adwokat nie podejrzewa
przyjaciela o tak wielk obaw w obliczu mierci, doszed jednak do
wniosku, e to nic innego.
C, jest lekarzem pomyla. Zdaje sobie spraw ze swego
stanu i wie, e dni ma policzone. Wida to wicej, ni znie potrafi.
Kiedy jednak napomkn co o fatalnym wygldzie, doktor Lanyon
oznajmi z caym spokojem, e jest skazany na mier.
Doznaem wstrzsu rzek i nigdy nie przyjd do siebie.
C, to kwestia tygodni. ycie byo przyjemne. Kochaem je, mj drogi.
Tak, kochaem je dawniej. Chwilami myl, e gdybymy wszystko wie
dzieli, chtnie odchodzilibymy w nieznane.
Jekyll te choruje powiedzia stary prawnik. Widziae go
ostatnio?
Na te sowa lekarz skrzywi si i podnis drc rk.
Nie chc go wicej widzie! Nie chc sysze o doktorze Jekyllu!
zawoa drcym gosem. Skoczyem z nim raz na zawsze i prosz
ci, mj drogi, oszczd mi wszelkich uwag na temat osoby, ktra dla
mnie umara.
Hm... hm... mrukn pan Utterson i po chwili namysu zapyta:
Czy nie mgbym mu jako pomc? Rozumiesz, jestemy trjk bardzo
starych przyjaci. ycia nam nie starczy na zawizanie podobnych wzw.
27

Nic dla niego nie mona zrobi odpar Lanyon. Sam go


zreszt zapytaj.
Ale on nie chce mnie przyj poskary si adwokat.
Nie dziwi si, Utterson. Niegdy, po mojej mierci, by moe
poznasz prawd. Dzisiaj nic ci nie powiem. Nie mog. A tymczasem
jeeli mgby zosta ze mn i pogada o innych sprawach, zosta, na
mio bosk. Jeeli jednak tylko ten temat zaprzta ci bez reszty, lepiej
id sobie, bo to nad moje siy.
Po powrocie do siebie stary jurysta usiad i napisa list do doktora
Jekylla. Biada, i zatrzanito przed nim drzwi przyjaznego niegdy
domu, i pyta o przyczyn nieszczsnego zerwania z Lanyonem. Nastpnego
dnia otrzyma obszern odpowied naszpikowan patetycznymi zwrotami,
miejscami zupenie niejasn. Nieporozumienie z Lanyonem byo nie do
naprawienia.
Nie wini naszego starego przyjaciela pisa doktor Jekyll
wszelako podzielam jego opini, i nie powinnimy si widywa. Od
tej pory zamierzam wie ywot w absolutnym odosobnieniu. Nie dziw
si, prosz, i nie powtpiewaj o dawnej przyjani, jeeli drzwi mojej
siedziby bd czsto zamknite nawet dla ciebie. Musisz pozwoli mi
kroczy moj mroczn drog. Z'wasnej winy cignem na siebie kar
i niebezpieczestwo, ktrego nie wolno mi nazwa. Jestem nie tylko
arcygrzesznikiem, ale rwnie arcycierpitnikiem. Nie wyobraaem
sobie, e na tej ziemi znajdzie si miejsce dla tak potwornego blu
i strachu, a ty, drogi Utterson, moesz uczyni tylko jedno, by uly
troch cikiej doli przyjaciela: uszanuj moje milczenie.

Adwokat by zaskoczony. Ponury cie Hyde'a znikn. Jekyll wrci


do dawnych obyczajw i zamiowa, przed tygodniem przyszo umie
chaa si do niego wrc promienn i zacn staro. Tymczasem w
spokj ducha, pogoda i cay sens ycia runy w jednej chwili i bez
uzasadnionego powodu. Tak wielka i naga zmiana moga wskazywa
na obd, lecz postawa i sowa Lanyona dowodziy, e tajemniczych przy
czyn naley szuka gbiej.
W kilka dni pniej doktor Lanyon zachorowa obonie i umar
przed upywem dwch tygodni. Wieczorem, po pogrzebie, ktry wzruszy
go niezmiernie, pan Utterson zamkn si na klucz w swojej kancelarii.
Siedzia tam jaki czas przy mdym blasku wieczki, nastpnie za doby
i pooy przed sob kopert adresowan rk i zalakowan pieczci
zmarego przyjaciela.
POUFNE
Do rk wasnych J. G. Uttersona
W przypadku jego wczeniejszego zgonu spali nie czytajc".

28

Naley przyzna, e ta instrukcja brzmiaa gronie, wic stary jurysta


dra na myl o treci zawartego w kopercie dokumentu.
Dzi pochowaem jednego przyjaciela myla a to moe mnie
kosztowa drugiego.
Porzuci jednak obawy (ktre uzna za nielojalno) i zama piecz.
Wewntrz bya druga koperta, rwnie zalakowana i opatrzona napisem:
Nie otwiera przed mierci lub niewytumaczonym znikniciem doktora
Henryka Jekylla".
Utterson nie wierzy wasnym oczom. Niewytumaczone zniknicie!
I tutaj, podobnie jak w szaleczej ostatniej woli od dawna zreszt
zwrconej autorowi niewytumaczone zniknicie czyo si z osob
doktora Henryka Jekylla. Ale testament zrodzi si w mrokach wyobrani
tego strasznego czowieka Hyde'a. Cel by a nadto przejrzysty
i jasny. Jaki sens wszake maj te same sowa pisane rk doktora
Lanyona? Srogie pokusy opady powiernika. Pragn zlekceway zakaz
i niezwocznie sign do dna powikanej tajemnicy. Ale honor zawodowy
i zaufanie zmarego przyjaciela byy wystarczajcym hamulcem, tote
koperta spocza na dnie pancernej kasy, w najbardziej sekretnej skrytce.
Inna sprawa pokona ciekawo, inna przemc j cakowicie; naley
wic mniema, e od owego pamitnego dnia pan Utterson nie tak gorco
pragn towarzystwa pozostaego przy yciu druha. Myla o nim yczli
wie, lecz z niepokojem i obaw. Co prawda chodzi do w odwiedziny,
lecz doznawa pewnej ulgi, gdy go nie przyjmowano. Wola rozmawia
z Poole'em na ganku, przy odgosach wielkomiejskich gwarw, ni stan
twarz w twarz z dobrowolnym pustelnikiem zamknitym w mrokach
opustoszaego domu. Nowiny Poole'a nie byy pocieszajce. Doktor prze
siaduje coraz wicej w gabinecie za laboratorium, a ostatnio czsto tam
nawet sypia. Jest przygnbiony, milczcy, "nigdy nic nie czyta; najwidocz
niej gryzie si wewntrznie i nad czym rozmyla.
Utterson przywyk do jednakich wci meldunkw kamerdynera i stop
niowo pocz odwiedza przyjaciela coraz rzadziej.

POD OKNEM

Podczas zwykej niedzielnej przechadzki panowie Utterson i Enfield


zawdrowali znowu na ow boczn uliczk. Kiedy znaleli si naprzeciw
wiadomych drzwi, przystanli nagle i obydwaj spojrzeli w ich kie
runku.
Ha, historia skoczona odezwa si Enfield. Nie zobaczymy
wicej pana Hyde'a.
29

Mam nadziej odpar Utterson. Mwiem ci kiedy, e go raz


widziaem i e, podobnie jak ty, poczuem dziwn odraz?
Nie mogo si obej bez tego powiedzia pan Enfield. Ale
ty musisz mnie uwaa za kapitalnego osa. Nie domyliem si wtedy,
e te drzwi to tylne wejcie do rezydencji doktora Jekylla. Ba, nawet
pniej odkryem to po trosze z twojej winy.
A wic dokonae odkrycia! zawoa stary prawnik. Ponie
wa ju si to stao, moemy skrci w zauek i spojrze w te okna.
Prawd mwic, bardzo si niepokoj o biednego Jekylla. Mam wra
enie, i towarzystwo przyjaciela (bodaj przez cian) wyszoby mu na
dobre.
Chocia wysoko w grze niebo pono jeszcze sonecznym blaskiem,
w wilgotnym, chodnym zauku panowa cienisty pmrok. rodkowe
z trzech okien byo nieco uchylone, za nim za siedzia doktor Henryk
Jekyll smutny i zatroskany niby wizie, co znikd nie wyglda
pociechy.
O, Jekyll! zawoa zdziwiony adwokat. Jake si ciesz!
Widz, e ci lepiej.
Gorzej, mj drogi odpar sucho lekarz. Nieporwnanie go
rzej. Chwaa Bogu, niedugo ju pocign.
Za duo przesiadujesz w domu podj Utterson. Trzeba
spacerowa, pobudza krenie krwi, jak my z panem Enfieldem. Pozwo
lisz... To mj kuzyn, Enfield. Doktor Jekyll, Ryszardzie. Rusz si choby
zaraz. We kapelusz. Chod z nami.
Zacny jeste westchn doktor. Posuyaby mi przechadzka,
ale... Nie, nie, nie! To niemoliwe! Za nic si nie odwa. Doprawdy,
Utterson, mio mi, e ci widz. Zrobie mi wielk przyjemno. Chtnie
poprosibym na gr ciebie i pana Enfielda, ale ta nora nie nadaje si
do przyjmowania goci.
W takim razie odpar wesoo stary prawnik nie mamy wy
boru. Zostaniemy na miejscu i utniemy z tob rozmwk.
O to wanie zamierzaem panw prosi powiedzia lekarz
i umiechn si pogodnie.
W tej chwili jednak umiech znik i ustpi miejsca wyrazowi takiej
grozy i rozpaczy, e krew zastyga w yach dwch przyjaci stojcych
na dole. Twarz doktora widzieli przez mgnienie oka, bo okno opado
z trzaskiem, lecz to mgnienie wystarczyo w zupenoci. Odwrcili si
i jak niemi opucili mroczny zauek. Idc cich uliczk milczeli rwnie
i dopiero na pobliskiej arterii, ktra nawet w niedziel pulsowaa y
ciem, pan Utterson zerkn z ukosa na krewniaka i w odpowiedzi otrzy
ma spojrzenie pene trwogi. Obydwaj byli miertelnie bladzi.
30

Zmiuj si, Boe wszechmogcy jkn stary prawnik. Zmiuj


si nad nami!
Enfield smutnie pochyli gow i szed dalej bez sowa.

OSTATNIA NOC

Pewnego wieczora pan Utterson wypoczywa po obiedzie przed ko


minkiem, gdy zaskoczya go wizyta Poole'a.
Sowo daj, Poole! Co ci sprowadza? zawoa, lecz przyj
rzawszy si baczniej kamerdynerowi, doda: Co si stao? Pan doktor
chory?
Panie mecenasie - odpowiedzia sucy. Bardzo niewyrana
sprawa.
Siadaj. Masz tu kieliszek wina. Nie piesz si. Powiedz wyranie,
o co ci chodzi.
Zna pan mecenas obyczaje doktora podj Poole. Wie pan,
e zamyka si na cztery spusty. Ot znowu zamkn si w gabinecie i,
panie mecenasie, wcale mi si to nie podoba. Naprawd wcale. Boj si,
panie mecenasie.
Mj kochany rzek adwokat. Uspokj si i mw wyranie.
Czego si waciwie boisz?
Boj si od jakiego tygodnia odpar Poole puszczajc pytanie
mimo uszu. Duej ju nie wytrzymam!
Wygld wiernego sugi a nadto potwierdza jego sowa. Poole za
chowywa si nerwowo i tylko raz, kiedy oznajmi panu Uttersonowi
o swym strachu, spojrza mu w oczy. Siedzia ponury, trzymajc na kola
nie nie ruszony kieliszek wina i wpatrywa si uparcie w kt posadzki.
Duej ju nie wytrzymam powtrzy.
No, miao, Poole podj gospodarz. Widz, e co ci
drczy, e naprawd stao si co zego. Sprbuj mi wytumaczy, o co
waciwie chodzi.
Myl, e to nieczysta sprawa bkn kamerdyner.
Nieczysta sprawa! krzykn adwokat zdenerwowany wasnym
przestrachem. Jaka nieczysta sprawa? Co ten czowiek plecie?
Nie bardzo mam odwag prosi jka kamerdyner ale
gdyby pan mecenas raczy pj ze mn i... i przekona si na wasne
oczy...
W odpowiedzi pan Utterson wsta, chwyci paszcz i kapelusz. Bardzo
si zdziwi wyrazem ulgi, ktry oywi zatroskan twarz gocia, a jesz
cze bardziej faktem, e wierny suga odstawi nietknity kieliszek.
31

Noc bya zimna, wietrzna, prawdziwie marcowa. Sierp ksiyca lea


na grzbiecie, jak gdyby obalia go zawierucha gnajca szybko strzpy
biaych, pierzastych obokw. Wiatr porywa sowa i barwi policzki,
a ponadto zdawa si mogo zmiata przechodniw; pan Utterson
nigdy nie widzia rwnie wyludnionych ulic Londynu. Dokuczaa mu ta
pustka, bo by w nastroju, kiedy czowiek gorco pragnie widoku i s
siedztwa blinich. Mimo wewntrznej walki przytaczaa go brzemieniem
wiadomo nieszczcia. Wicher hula po placu, podnosi tumany pyu,
a cienkie drzewa na skwerku smagay elazne ogrodzenie lub siebie na
wzajem. Poole, ktry przez ca drog wyprzedza adwokata o par
krokw, zrwna si z nim teraz i nie baczc na kliwe zimno zdj
kapelusz, aby czerwon chustk osuszy czoo. Chocia szli szybko, nie
bya to rosa zmczenia, lecz zimny pot bezbrzenej trwogi. Twarz mia
trupioblad, mwi schrypnitym, przerywanym gosem.
Panie... mecenasie... jestemy na miejscu... Daj Boe, by... nie
czekao nas.... nic zego.
Amen dorzuci pan Utterson powanym tonem.
Kamerdyner zastuka cicho. W odpowiedzi uchyliy si drzwi za
bezpieczone acuchem, a jaki gos zapyta z wntrza domu:
Czy to pan Poole?
Ja, ja! Otwieraj! Prdzej!
Hall by jasno owietlony, na kominku bucha suty ogie, a w jego
krgu caa suba kobiety i mczyni staa stoczona niby trzoda
owiec. Na widok starego jurysty pokojowa zachlipaa histerycznie, a ku
charka wrzasna: Pan Utterson! Chwali Boga!" i skoczya naprzd,
jak gdyby chciaa porwa w ramiona wybawc.
Co si tutaj wyrabia? rzuci gniewnie adwokat. Dlaczego
wszyscy tkwicie w hallu? Co za nieporzdek, niesubordynacja? Na pewno
wasz pan nie byby zadowolony.
Wszyscy si boj bkn Poole.
Nastaa gucha cisza, tylko pokojwka zacza goniej szlocha.
Milcz, gupia! zgromi j kamerdyner z furi wiadczc o zde
nerwowaniu; lecz na donony lament dziewczyny cae zgromadzenie po
ruszyo si i z grobowymi minami zaczo zmierza do drzwi w gbi
hallu.
A teraz cign Poole zwracajc si do chopca kredensowego
podaj mi wiec. Trzeba z tym skoczy wreszcie.
Nastpnie poprosi pana Uttersona, by zechcia za nim pj, i wy
prowadzi gocia do ogrodu na tyach domu.
Panie mecenasie mwi po drodze. Prosz porusza si
moliwie jak najciszej. Chc, eby pan dobrze sysza, nie bdc jedno32

czenie syszanym. I jeszcze jedno. Gdyby przypadkiem on poprosi p a n a


do gabinetu, niech pan mecenas za nic nie wchodzi.
Ta nieoczekiwana przestroga tak wstrzsna n e r w a m i pana Uttersona, e biedak omal nie utraci r w n o w a g i ducha.'Opa*nowa si.wszake,
p e w n y m k r o k i e m wszed za przewodnikiem do nieprzyjemnej budowli
i przez s t a r e prosektorium, zamiecone szcztkami s k r z y i butelkami,
popieszy w kierunku schodw. Tam k a m e r d y n e r nakaza mu gestem,
by stan na uboczu i sucha, sam za postawi wiec i przywoujc
resztki odwagi wszed na stopnie. Drc rk zastuka do obitych czer
w o n y m wojokiem drzwi gabinetu.
Pan Utterson chciaby widzie si z panem d o k t o r e m zawoa
i jeszcze raz poprosi na migi, by a d w o k a t pilnie nastawi uszu.
Powiedz panu Uttersonowi, e nikogo nie mog przyj od
powiedziano zza drzwi aosnym tonem.
Dobrze, panie doktorze.
W gosie Poole'a brzmiaa nuta jak g d y b y triumfu. W i e r n y suga
znw uj wiec i przez p o d w r k o zaprowadzi a d w o k a t a do obszernej
kuchni, gdzie ogie od dawna wygas, a na pododze m r o w i y si k a r a
luchy.
Panie mecenasie zapyta spogldajc U t t e r s o n o w i w oczy
czy to by gos mojego pana?
W kadym razie bardzo zmieniony o d p a r zagadnity i chocia
poblad znacznie, nie odwrci wzroku.
Zmieniony! powtrzy k a m e r d y n e r . Dwadziecia lat suby
to troch za duo, bym si mg myli. Mojego pana tam nie ma! Co
si z nim stao. Znikn tydzie temu. W t e d y syszaem go ostatni raz.
W z y w a imienia boego. Paka. -A k t o jest w gabinecie, panie mece
nasie? Kto czy co? I dlaczego tam siedzi? To, panie mecenasie, co, co
woa o pomst do nieba!
Dziwna historia, Poole. Dziwna i szalona, mj d r o g i odrzek
pan Utterson przygryzajc wargi. Zamy, e t w o j e d o m y s y s
suszne, e d o k t o r naprawd... no, powiedzmy, zosta z a m o r d o w a n y . Czemu
j e g o zabjca pozostaje na miejscu? Nie! Ten pomys nie w y t r z y m u j e
k r y t y k i . Sprzeciwia si zdrowemu rozsdkowi.
C, panie mecenasie podj k a m e r d y n e r ciko pana prze
kona, ale myl, e mi si uda. Trzeba panu wiedzie, e ten czy to,
co od tygodnia mieszka w gabinecie, po caych dniach i nocach dopo
mina si o jakie l e k a r s t w o i nic wicej. On, to znaczy mj pan, te
mia zwyczaj w y p i s y w a rozkazy i rzuca k a r t k i na schody. Ale zdarzao
si to rzadko. A teraz przez okrgy tydzie nic t y l k o papier i papier.
N a w e t jedzenie, k t r e zostawiam na stopniach, pod samymi drzwiami,
3 Doktor Jekyll...

33

znika dopiero, jak nikt nie patrzy. Prosz teraz uwaa, panie mecenasie.
Co dzie, ba! dwa albo trzy razy dziennie znajduj zamwienia albo rekla
macje i jak gupi biegam po wszystkich hurtowniach aptecznych w Lon
dynie. Niech tylko wrc z tym medykamentem, zaraz znajdzie si pole
cenie, eby go zwrci, bo jest niezupenie czysty, albo i zamwienie do
jakiej innej firmy. Nie wiem po co, panie mecenasie, ale ten lek jest
bardzo potrzebny w gabinecie.
Masz moe taki list? zapyta stary jurysta.
Poole sign do kieszeni i wrczy panu Uttersonowi' zmit kartk,
ten za przysun si do wiecy i przy mdym pomyku przeczyta:
Doktor Jekyll przesya panom Maw wyrazy szacunku i uprzejmie
komunikuje, e dostarczona przez nich ostatnio prbka jest zanieczyszczona
i nie nadaje si do zamierzonego celu. Przypominam, e w roku 18.. na
byem u Panw stosunkowo znaczn ilo tego samego rodka, obecnie
za prosz gorco o dooenie wszelkich stara, by dostarczy mi nie
zwocznie bodaj nieznaczn doz poprzedniej jakoci. Ze wzgldu na
wag sprawy cena nie odgrywa roli.

Do tego momentu list by stosunkowo spokojny. Dalej jednak widnia


duy kleks, jak gdyby nerwy zawiody piszcego, i reklamacja koczya
si rozpaczliwym wykrzyknikiem:
Na miosierdzie boskie! Wynajdcie bodaj szczypt!"
Osobliwy list mrukn pan Utterson i zaraz dorzuci szorstko:
Dlaczego otwarty?
Subiekt od panw Maw zirytowa si i rzuci mi w nos t kartk
objani Poole.
Niewtpliwie to pismo doktora podj adwokat. Jak sdzisz,
Poole?
Tak mi si te zdawao przyzna kamerdyner, lecz w tej chwili
zmieni ton i zawoa: Co tam pismo! Widziaem go przecie!
Widziae! No i...?
Ano tak, panie mecenasie podj Poole. Niespodziewanie
wszedem z ogrodu do starego prosektorium. On wymkn si na moment
z gabinetu, eby poszuka tego medykamentu, czy Bg tam wie czego.
Myszkowa wanie w kcie midzy prnymi skrzynkami. Jak mnie
usysza, podnis gow, wrzasn przeraliwie i czmychn na schody.
Tylko drzwi trzasny. Ach, panie mecenasie! Widziaem go przez chwil
k, ale to wystarczyo, eby wosy stany mi dba. Jeeli to by mj
pan, czemu, u Boga Ojca, mia mask na twarzy? Jeeli to by mj pan,
to dlaczego piszcza niby szczur i umyka przede mn? Dugo mu prze
cie su. A zreszt... Urwa nagle i doni przesun po czole.
34

Bardzo to wszystko zagadkowe odpar stary jurysta wydaje


mi si jednak, e zaczynam si domyla. Posuchaj, Poole. Twj pan
cierpi na jak okropn chorob, co nie tylko torturuje, lecz rwnie
oszpeca chorego. Std, jak mniemam, zmiana gosu, maska na twarzy
i unikanie przyjaci; std gorczkowe poszukiwanie leku, w ktry nie
szcznik wierzy i spodziewa si cakowitego uleczenia. Daj Boe, by si
nie udzi. Daj Boe! Oto moje wnioski, smutne co prawda i budzce
trwog, ale proste, naturalne, logiczne... Poza tym uwalniaj nas od
lku przed zbrodni lub czym nadprzyrodzonym.
Panie mecenasie! zawoa miertelnie blady kamerdyner.
To, co widziaem, nie byo wcale moim panem! Nie mam najmniejszej
wtpliwoci. Mj pan tu obejrza si trwonie i pocz mwi szep
tem by susznego wzrostu, dobrze zbudowany, a tamto: pokurcz,
karze!
Pan Utterson prbowa oponowa, ale Poole krzykn:
Ach, panie mecenasie! Myli pan, e po dwudziestu latach suby
mgbym nie pozna doktora Jekylla? e nie wiem, dokd on siga
gow, kiedy mija drzwi gabinetu? Przez p ycia widywaem go nie raz
i nie dwa razy na dzie! Nie, panie mecenasie. Ten stwr w masce nie
by moim panem. Bg wie, co to takiego, ale na pewno nie doktor
Jekyll. Gos serca wci mi mwi, e mj pan zamordowany!
Jeeli naprawd jeste takiego zdania, za obowizek swj uwaam
rozwikanie zagadki. Chciabym uszanowa wstyd i wol twojego pana,
zbija mnie jednak z tropu list, ktry na pozr dowodzi, i doktor Jekyll
yje. Mimo wszystko jednak sumienie nakazuje mi wyway drzwi.
Ach, panie mecenasie! zawoa kamerdyner. To racja! wita
racja!
Powstaje jednak kwestia, kto ma to zrobi* podj pan Utterson
Jak to? Naturalnie pan mecenas ze mn.
Susznie, Poole. Pamitaj, cokolwiek by si stao, moja gowa,
by ty nie ucierpia.
W prosektorium jest siekiera, a pan moe wzi z kuchni pogrze
bacz oywi si wierny suga.
Pan Utterson wzi prymitywne, lecz cikie narzdzie i przez chwil
way je w rku.
Zdajesz sobie spraw, Poole zapyta spogldajc sudze w oczy
e naraamy si na niebezpieczestwo?
A pewnie, pewnie, panie mecenasie.
Dobrze zatem, abymy byli ze sob szczerzy podj stary ju
rysta. Obydwaj mylimy wicej, ni mwimy. Zrzumy ten ciar.
Powiedz mi otwarcie, czy poznae to tajemnicze stworzenie w masce?
3'

35

Widzi pan mecenas, uciekao co tchu i tak byo zgite, e przy


sic bym nie mg. Ale, jeeli pan zapyta, czy to by pan Hyde... odpo
wiem tak! Tak mi si przynajmniej zdawao. C, wzrostem si nie rnio
i miao takie same zwinne, lekkie ruchy. A zreszt kt inny mgby
zakra si przez drzwi laboratorium? Niech pan nie zapomina, e w dniu
mierci sir Danversa Carew pan Hyde na pewno mia klucz przy sobie.
Ale nie na tym koniec. Nie wiem, czy pan mecenas zetkn si kiedy
z panem Hyde'em?
Tak odpar prawnik. Raz z nim rozmawiaem.
A wic musi pan wiedzie, podobnie jak my wszyscy, e tego
czeka otacza co dziwnego... co takiego, e a si zimno robi... Nie
wiem, jak to wyrazi, panie mecenasie... Ale ile razy go spotkaem,
mrwki chodziy mi po grzbiecie.
Przyznaj, e ja rwnie odczuwaem co w tym sensie mrukn
pan Utterson.
A widzi pan mecenas! Ot jak stworzenie w masce wyskoczyo
spomidzy skrzynek i niby mapa Czmychno do gabinetu, poczuem
takie wanie mrwki na plecach. Ach, panie mecenasie! Wiem, e to
aden dowd. Przecie nie jestem zupenym nieukiem. Ale czowiek ma
swoje przeczucia i gotwem przysic na Ewangeli, e to by pan Hyde.
Tak, tak powiedzia adwokat. Od dawna obawiaem si
czego w tym rodzaju. Zo leao u fundamentw tej przyjani. Zo mu
siao z niej wynikn. Tak jest, Poole! Masz suszno. Podejrzewam, e
biedny Henryk zgin tragiczn mierci, a morderca (Bogu wiadomo dla
czego) zagniedzi si w pokoju ofiary. Nam powinna przypa w udziale
pomsta! Zawoaj Bradshawa.
Lokaj stawi si wnet na wezwanie, chocia blady by i roztrzsiony.
Trzymaj si, Bradshaw powita go adwokat. Niepewno
drczy was wszystkich. Dobrze to rozumiem. Obecnie jednak chcemy roz
wika zagadk. My z Poole'em wyamiemy drzwi gabinetu. Jeeli wszyst
ko okae si w porzdku, ca odpowiedzialno bior na wasne barki.
Jeeli jednak co stao si naprawd i zoczyca bdzie prbowa ucieczki,
trzeba temu zapobiec. Bradshaw, we do pomocy chopca kredensowego.
Uzbroicie si w tgie kije i zajmiecie posterunki na ulicy, przed drzwiami
laboratorium. Daj wam na to dziesi minut.
Lokaj wyszed, a pan Utterson spojrza na zegarek.
Nasza kolej, Poole powiedzia. Do roboty!
Z tymi sowy cisn pod pach pogrzebacz i pierwszy ruszy na
podwrko. Tymczasem chmury przesoniy ksiyc i zrobio si zupenie
ciemno. Nage podmuchy wiatru przenikay od czasu do czasu w gbok
36

studni murw i chwiay pomieniami wiecy. Prawie po omacku dwaj


spiskowcy dotarli do starego prosektorium i tam usiedli, czekajc waci
wej pory. Z dala dochodzi guchy pomruk stolicy, lecz w bezporedniej
bliskoci sycha byo tylko odgos szybkich, nerwowych krokw prze
mierzajcych gabinet tam i z powrotem.
Cay dzie tak chodzi, panie mecenasie szepn Poole. Cay
dzie i wiksz cz nocy! Ustaje tylko na chwil, jak nowa prbka
leku przyjdzie z jakiej apteki. Tak, tak! Nieczyste sumienie to najgorszy
wrg spoczynku. Ach, panie mecenasie! W kadym tym kroku czu krew!
Niech pan dobrze posucha! Czy to chd mojego pana?
Echo powolnej przechadzki tam i z powrotem byo dziwne, lekkie,
jakie nierytmiczne. Nie przypominao wcale odgosu cikich, miaro
wych krokw doktora Henryka Jekylla. Utterson westchn.
Nie dobywaj si stamtd adne inne odgosy? zapyta.
Raz syszaem pacz odrzek kamerdyner.
Pacz? Jak to? Nagy dreszcz wstrzsn starym juryst.
Zawodzenie niby kobiety albo potpionej duszy. Wzio mnie to
za serce. Jak odchodziem, samemu mi si chciao paka.
Tymczasem dziesi minut dobiego koca. Poole wygrzeba siekier
spod stosu somy i na najbliszym stole ustawi wiec, by im byo
jasno w czasie ataku. Obydwaj wstrzymali dech i postpili w stron drzwi,
za ktrymi wci zakca cisz nocn szelest przechadzki tam i z powro
tem, tam i z powrotem.
Jekyll! Chc si z tob widzie zawoa dpnonie adwokat
i umilk na moment, lecz nie otrzyma odpowiedzi. Ostrzegam lojal
nie! Mamy uzasadnione powody do obaw. Chcesz czy nie chcesz, musimy
si zobaczy. Zgodzisz si na to lub uyjemy siy!
Uttersonie odpowiedzia paczliwy gos. Ulituj si, na mio
sierdzie boskie!
Ha! To nie gos Jekylla, lecz Hyde'a! krzykn adwokat. i
Do drzwi, Poole!
Kamerdyner zamachn si potnie. Cios wstrzsn star budowl,
obite czerwonym filcem drzwi podskoczyy na ryglu i zawiasach. W gabi
necie rozbrzmia zwierzcy wrzask miertelnej trwogi. Siekiera wznosia
si i opadaa cztery razy. Deski trzeszczay, futryna dygotaa w murze.
Ale drzewo byo twarde, a okucia wybornej roboty, tote dopiero za
pitym ciosem zamek puci i porbane drzwi pady na dywan w gabi
necie.
Zdobywcy, jak gdyby oszpomieni krtkotrwaym haasem i cisz,
ktra nagle zapanowaa, cofnli si i trwonie zajrzeli do rodka. Mieli
przed sob przestronny gabinet rozjaniony ciepym blaskiem lampy.
37

Ogie taczy i hucza na kominku, czajnik nuci cieniutkim gosikiem,


opodal za czekaa zastawa do herbaty. Par szuflad byo otwartych.
Na biurku papiery leay w doskonaym adzie. Zacisznie i przytulnie.
Gdyby nie oszklone szafki pene medykamentw, rzekby, najzwyklejszy
pokj, jakich nie brak w Londynie.
Porodku lea mczyzna drgajcy jeszcze i dziwacznie powykr
cany. Pan Utterson i Poole zbliyli si na palcach, odwrcili ciao na
wznak i spojrzeli w twarz Edwarda Hyde'a. Mia na sobie ubranie o wiele
za due, miary doktora Jekylla. Minie twarzy poruszay si, stwarzajc
pozr ycia, lecz ycie opucio ju w ksztat ludzki. Zgnieciona fiolka
w doni i silny zapach gorzkich migdaw, unoszcy si w powietrzu,
powiedziay staremu jurycie, i oglda zwoki samobjcy.
Za pno na ratunek lub kar orzek powanie pan Utterson.
Hyde odszed, by zda spraw z ywota. Pozostaje nam jedno: odszuka
ciao twojego pana.
Stara budowla skadaa si waciwie z dwch pomieszcze. Prawie
cay parter zajmowao owietlone z gry prosektorium, gabinet za sta
nowi w gbi ppitro i mia trzy okna z widokiem na zauek. Z pro
sektorium do drzwi na boczn uliczk wid korytarz poczony schod
kami z drugim wejciem do gabinetu. Ponadto byo tylko kilka ciemnych
schowkw i przestronna piwnica. Nie marnujc czasu adwokat i kamerdy
ner jli przetrzsa te zaktki. Ze schowkami skoczyli szybko, gdy
stay pustk, a py podnoszcy si przy otwieraniu drzwi dowodzi, e
nikt nie zaglda tam od dawna. W piwnicy leay wprawdzie stosy ru
pieci, przewanie z czasw znakomitego chirurga poprzednika doktora
Jekylla ale misterna sie pajczyn niewtpliwie od lat piecztowaa
wejcie, a wic dalsze poszukiwania nie miayby sensu. Nigdzie nie byo
ladu pana domu ywego ani umarego.
Poole tupn w kamienn posadzk korytarza i mrukn nasuchujc
echa:
Tutaj musi by pogrzebany.
Albo uciek doda adwokat i zbliy si do drzwi wiodcych
na boczn uliczk, by obejrze je z bliska.
Byy zamknite. W pobliu na kamiennej pycie lea klucz pokryty
ju rdz.
Chyba od dawna nikt go nie uywa powiedzia pan Utterson.
, Uywa! powtrzy kamerdyner niby echo. Nie widzi pan
mecenas, e zamany? Zupenie, jak gdyby go kto przygnit obcasem.
Aha zdziwi si adwokat. I nawet na pkniciu zdy za
rdzewie. Nic nie pojmuj, Poole. Wracajmy do gabinetu.
Wymienili pene lku spojrzenia, bez sowa weszli na schodki i zer38

kajc od czasu do czasu na nieruchome ju zwoki, poczli dokadnie)


przetrzsa gabinet. Na jednym ze stow zauwayli kilka szklanych spod
kw z rozmaitymi dozami biaego proszku. Wygldao to tak, jak gdyby
nieszczsny doktor Jekyll nie zdy skoczy jakiego dowiadczenia
chemicznego, jak gdyby co mu przeszkodzio.
To ten sam lek, ktry mu cigle znosiem powiedzia Poole.
W tej chwili czajnik zagotowa si i pocz gono sycze, co zwa
bio poszukiwaczy w stron kominka. Wygodny fotel przysunito blisko
ognia, a nieco dalej, lecz w zasigu rki, czekaa gotowa zastawa. Nawet
cukier by ju w filiance. Na pce stao kilka ksiek, jedna za leaa
otwarta na stoliczku z przyborami do herbaty. Pana Uttersona zdumiay
straszliwe blunierstwa wypisane rk pana domu na marginesach dziea
teologicznego, o ktrym doktor Jekyll wyraa si z uznaniem.
Dalsze poszukiwania zawiody pod tremo. Pan Utterson i Poole
z mimowoln trwog zajrzeli w gb zwierciadlanej tafli. Bya jednak tak
nychylona, e zobaczyli tylko rowy odblask na suficie, tysiczne iskry
migocce w szybach i lakierowanym drewnie szafek oraz wasne blade,
przejte groz twarze.
Panie mecenasie szepn kamerdyner. Dziwne rzeczy wi
dziao to lustro.
Ale nie dziwniejsze ni ono samo odszepn pan Utterson.
Po licha... Urwa, jak gdyby mu tchu brako, lecz rycho przemg
sabo. Po licha byo tu potrzebne Jekyllowi!
Racja, panie mecenasie! Racja! zawoa sucy.
Nastpnie przysza kolej na biurko, gdzie na stosie porzdnie uo
onych papierw znalaza si dua koperta zaadresowana rk doktora
Jekylla do pana G. J. Uttersona. Adwokat zama piecz i zawarto
koperty wysypaa si na dywan. Pierwszy arkusz by ostatni wol zre
dagowan rwnie dziwacznie jak poprzednia, zwrcona autorowi przed
p rokiem. Bya tam take mowa o mierci lub niewytumaczonym znikni
ciu, lecz na miejscu Edwarda Hyde'a widniao nazwisko Gabriela Johna
Uttersona.
Stary jurysta zdumia si niezmiernie. Spojrza na Poole'a, potem
na trzymany w rku papier, wreszcie w stron rozcignitego na dywa
nie zoczycy.
W gowie si mci mrukn. Hyde gospodarowa tu przez
kilka dni. Nie mia powodu, by mnie kocha. Musia si wcieka, e
zosta wydziedziczony. A mimo to nie zniszczy dokumentu!
Nastpna wiartka papieru zawieraa kilka sw skrelonych pismem
doktora i u gry opatrzona bya dat.
Ach, Poole! zawoa prawnik. Twj pan y jeszcze dzisiaj.
39

By w tym pokoju! Niepodobna uprztn trupa w tak krtkim czasie.


Musi by cay. Na pewno umkn! Ale dlaczego? Jak? Dokd? I czy
w takim przypadku mona uwaa to wskaza zwoki na dywanie
za samobjstwo? Ach, bdmy ostroni, Poole, bo (nie daj Boe!) wcig
niemy twojego pana w okropne nieszczcie.
Ale pan mecenas nie przeczyta jeszcze listu powiedzia Poole.
Boj si brzmiaa odpowied. Oby bez uzasadnionego po
wodu!
Z tymi sowy przebieg wzrokiem kilka wierszy, a pniej przeczyta
gono:
Drogi Uttersonie! Kiedy ten list znajdzie si w Twoich rkach,
mnie ju nie bdzie. Jak to si stanie, przewidzie nie zdoam. Ale
przeczucie i caa moja niezwyka sytuacja zapowiadaj, e koniec jest
nieuchronny i rychy. Prosz Ci, przeczytaj najprzd zeznanie, ktre
zgodnie z zapowiedzi Lany ona powierzone zostao przez niego Twojej
pieczy. Jeeli zapragniesz wiedzie wicej, odwoaj si do mojej spo
wiedzi.
Twj niegodny i nieszczliwy
przyjaciel
Henryk Jekyll.

Czy byo co wicej? zapyta adwokat.


Byo odpar Poole i poda panu Uttersonowi spor kopert
opiecztowan w kilku miejscach.
Pan Utterson wsun j do kieszeni i powiedzia:
Nic nie bd mwi o tych papierach. Jeeli twj pan umkn
albo nie yje, uratujemy przynajmniej jego dobre imi. Innej rady nie ma.
Pjd teraz do domu i przeczytam spokojnie wszystko, co mam do prze
czytania. Wrc przed pnoc. Wtedy wezwiemy policj.
Adwokat i kamerdyner wyszli na podwrze i zamknli na klucz
drzwi dawnego prosektorium. Pan Utterson zostawi sub zbit w gro
madk przed kominkiem i powdrowa do domu, aby zapozna si z treci
wyjaniajc zagadk dokumentw.

ZEZNANIE DOKTORA LANYONA

Przed czterema dniami, czyli dziewitego stycznia, otrzymaem po


poudniow poczt list polecony adresowany rk kolegi lekarza i mojego
towarzysza lat szkolnych doktora Henryka Jekylla. Byem zdziwiony,
bo nie mielimy zwyczaju korespondowa ze sob, a ponadto poprzed
niego wieczora widziaem si z Jekyllem, nawet jadem u niego obiad,
40

a ze wzgldu na charakter naszych stosunkw nie mogem wyobrazi


sobie niczego, co usprawiedliwiaoby zwrcenie si do mnie a tak for
malnie. Ale tre listu zdumiaa mnie jeszcze bardziej, bya bowiem nast
pujca:
9 stycznia

18... r.

Drogi Lanyon! Zaliczam Ci do grona najdawniejszych przyjaci i jak


kolwiek rnimy si niekiedy w kwestiach naukowych, nie przypominam
sobie ochodzenia naszych yczliwych uczu przynajmniej z mojej strony.
Nie byo dnia, kiedy nie powicibym chtnie lewej rki, aby popie
szy Ci z pomoc, gdyby rzek: ,,Jekyll, moje ycie, honor, zdrowe
zmysy wszystko to zaley od Ciebie". Ot, Lanyon, moje ycie,
honor, zdrowe zmysy wszystko to zdane jest na Twoj ask. Zgin,
jeeli mnie zawiedziesz! Spodziewasz si zapewne po takim wstpie, i
zamierzam Ci prosi o co niegodnego. Sam tedy osd. Pragn, aby
na dzisiejszy wieczr i noc przekreli wszelkie obowizki, aby od
mwi, gdyby Ci wezwano do oa konajcego cesarza. We natychmiast
dorok, jeeli Twj stangret nie bdzie wolny, i z tym listem w rku
pojed prosto do mojego domu. Poole, kamerdyner, otrzyma rozkazy.
Bdzie na Ciebie czeka ze lusarzem, ktry wyway drzwi mojego gabi
netu. Wejd do tego pokoju sam i otwrz (si, gdyby bya zamknita)
oszklon szafk stojc po lewej stronie i opatrzon liter ,,E". Na
stpnie wycignij szufladk czwart od gry lub, co na jedno wychodzi,
trzeci od dou i zabierz j t a k j a k j e s t , z c a
jej
zawar
t o c i . Dr na myl, e mgbym Ci bdnie pokierowa, lecz gdy
bym nawet popeni omyk, waciw szufladk poznasz po zawartoci.
Znajdziesz w niej torebk z proszkami, fiolk z ciecz i notes w tektu
rowej okadce. Nic wicej tam nie ma, ale to wszystko wraz z szufladk
we ze sob do domu.
Tak przedstawia si pierwszy etap Twojego zadania. A teraz
drugi. Jeeli wyjedziesz z Cavendish Suare zaraz po otrzymaniu tego
listu, wrcisz na dugo przed pnoc. Wol wszelako zostawi Ci rezerw
czasu, nie tylko ze wzgldu na nieprzewidziane przeszkody, ktre zawsze
mog wynikn, lecz rwnie dlatego, e dopenienie Twojej niezmiernie
wanej misji bdzie atwiejsze, gdy suba pjdzie na spoczynek. Prosz
Ci zatem, aby o pnocy by sam w swoim gabinecie i osobicie wpuci
do domu kogo, kto powoa si na moje nazwisko. Czowiekowi temu
wrcz szufladk zabran z mego domu. Wwczas spenisz do koca moje
yczenie i zyskasz dozgonn wdziczno przyjaciela. Jeeli natomiast
zadasz bliszych wyjanie, w cigu piciu minut zrozumiesz, e
wszystko, o co Ci prosz, ma kapitalne znaczenie, chocia na pozr
wydaje si niedorzecznoci; e zaniebanie najdrobniejszego szczegu
mogoby obciy Twe sumienie mierci lub nieuleczalnym obdem
starego druha.
Nie zlekcewaysz mojej proby wierz w to gboko lecz
na sam myl o takiej moliwoci rka mi dry i serce zamiera w piersi.
Czytajc mj list wyobra sobie, i w tej wanie chwili znajduj si
w jakim nieznanym, ponurym miejscu, i targa mn niewysowiona rozpacz

41

i obawa. Zarazem jednak jestem pewien, e jeeli wykonasz wszystko


cile i we waciwej porze, moja udrka przeminie niby opowiedziana
bajka. Pom, drogi Lanyonie! Wybaw starego przyjaciela.
H. J.
PS. Zapiecztowaem ju kopert, lecz nawiedzia mnie nowa obawa.
Moe si zdarzy, e poczta sprawi zawd i list otrzymasz dopiero jutro
rano. W takim razie, drogi Lanyonie, pierwsz cz mojej proby spenij
w cigu dnia, kiedy Ci bdzie najwygodniej, a posaca czekaj o p
nocy. Moe ju by za pno, jeeli wic nikt nie przyjdzie, wiedz,
e nie ujrzysz nigdy Henryka Jekylla.

Po przeczytaniu tego listu byem zdania, ze doktor Jekyll oszala,


nie majc jednak absolutnej pewnoci, zastosowaem si do dziwacznej
proby. Uwaaem to za wity obowizek, bo im bardziej niezrozumiale
przedstawiaa si moja rola, tym trudniej byo oceni jej wag, a zlekce
waenie tak sformuowanego bagania obciyoby mnie zbyt powan
odpowiedzialnoci. Wobec tego wstaem od stou, wsiadem w pierwsz
dorok i kazaem si zawie do Jekylla. Kamerdyner oczekiwa mojej
wizyty. T sam poczt otrzyma list polecony i niezwocznie posa po
lusarza i ciel. Nie skoczylimy jeszcze wstpnej rozmowy, gdy na
deszli obaj rzemielnicy i razem udalimy si do prosektorium nieboszczy
ka doktora Denmana, skd, jak Ci niewtpliwie wiadomo, jest najatwiej
szy przystp do gabinetu. Drzwi byy mocne, zamek znakomitej roboty.
Ciela zaklina si, e bdzie mia moc kopotw i narobi szkody, jeeli
uyje siy. lusarz by bliski rozpaczy, lecz okaza si czowiekiem zrcz
nym i po dwch godzinach poradzi sobie jako z zamkiem. Szafka ozna
czona liter ,,E'.' nie bya zamknita. Wycignem szufladk, utkaem
som, owinem w papier i wrciem na Cavendish Suare.
W domu wziem si zaraz do badania jej zawartoci. Proszki wy
konano do starannie, lecz daleko im byo do aptekarskiej precyzji,
domyliem si wic, e to robota samego Jekylla. Kiedy rozwinem
jeden z papierkw, znalazem w nim sl bia krystalicznej budowy.
Z kolei zajem si fiolk. Mniej wicej do poowy napenia j pyn
krwistoczerwonej barwy, cuchncy bardzo niemile, jak gdyby fosforem,
eterem siarczanym i jeszcze czym, czego nie mogem rozpozna. Notes
nie odznacza si niczym osobliwym. Zawiera dugi szereg dat, ktre
pokryway wieloletni okres i uryway si nagle przed niespena rokiem.
Tu i wdzie zauwayem przy datach krtkie notatki. Podwjna dawka"
powtarzao si sze razy na kilkaset wniesionych pozycji. Na samej grze
kolumny napisano raz: zupena klapa!" z kilkoma wykrzyknikami.
Bardzo mnie to wszystko zaciekawio, lecz wyjaniao niewiele. Miaem
42

przed sob fiolk jakiej mikstury, biay proszek w papierkach i notatki


tyczce dowiadcze, ktre jak i inne pomysy Jekylla nie wiody
zapewne do adnego praktycznego celu. Jakim cudem sprowadzenie tych
rzeczy do mojego domu mogo wpyn na honor, stan wadz umyso
wych czy nawet ycie tego dziwaka? Jeeli jego posaniec moe zgosi
si do mnie, moe rwnie dobrze pj w kade inne miejsce. A jeli
nie to dlaczego mam go przyjmowa w tajemnicy? Im duej si
zastanawiaem, tym mocniej byem przekonany, e w gr wchodzi cho
roba psychiczna, kiedy wic suba udaa si na spoczynek, naadowaem
rewolwer, by na wszelki wypadek mie si czym broni.
Londyskie zegary wybiy wreszcie pnoc i umilky. W tej chwili
koatka poruszya si ledwie dosyszalnie. Sam poszedem do drzwi
i na ganku zastaem niskiego mczyzn, ktry przycupn midzy ko
lumnami.
Od doktora Jekylla? zapytaem.
Przywiadczy nerwowym gestem, a kiedy zaprosiem go do rodka,
podejrzliwie zerkn za siebie. W pobliu ukaza si policjant, ktry
nadchodzi ze lep latark. Na ten widok tajemniczy go wzdrygn
si i z widocznym popiechem skoczy do przedpokoju. Przyznaj, e
zdziwio mnie to nieprzyjemnie, tote wchodzc za nim do jasno owietlo
nego gabinetu, ciskaem w garci rkoje rewolweru.
Nareszcie mogem obejrze zaufanego mojego kolegi. Na pewno nie
zetknem si z nim nigdy w yciu. Jak ju wspomniaem, by bardzo
maego wzrostu, obecnie za zdziwi mnie odpychajcy wyraz jego twarzy,
niezmierna ruchliwo, moe nawet sia przy budowie na pozr chuderlawej i wtej. Jego ssiedztwo budzio osobliwy, niezrozumiay wstrt,
ktremu towarzyszy niepokj i wyranie wzmoone ttno. Zrazu sdzi
em, e to mimowolna, nieuzasadniona odraza, i zaniepokoio mnie tylko
jej natenie. Wkrtce jednak doszedem do wniosku, e przyczyn tego
zjawiska naley szuka gbiej, gdy nie bya to zwyka nienawi, lecz
co, co tkwi w naturze mego niezwykego gocia.
Czowiek w (od pierwszej chwili wzbudzi on we mnie uczucie,
ktre najlepiej chyba nazwa ciekawoci zabarwion obrzydzeniem) odzia
ny by tak, e zwyky miertelnik wygldaby na jego miejscu groteskowo.
Mia na sobie ubranie z drogiego i gustownego materiau, lecz o wiele
za obszerne. Szerokie spodnie wisiay na cienkich nogach i byy zawi
nite u dou, bo inaczej wlokyby si po ziemi. Stan surduta siga niej
bioder, a konierz lea rozpostarty na ramionach. Ale ten komiczny strj
bynajmniej nie wywoywa miechu, gdy pasowa do oglnego wraenia,
jakie sprawia jego waciciel osobnik dziwny, odraajcy, nieludzki
i pogbia jedynie niech zrodzon od pierwszego wejrzenia. Obecnie
43

interesowaem si nie tylko osobliw postaci i cechami charakteru


swego gocia. Zaciekawio mnie rwnie jego pochodzenie, ycie, pozycja.
Opis tych obserwacji pochon wiele miejsca i czasu, w istocie
bya to jednak kwestia sekund. Posaniec doktora Jekylla nie panowa
nad pospnym wzburzeniem.
Ma pan? krzykn. Ma pan wszystko?
Niecierpliwo jego bya tak wielka, e omieli si pooy mi do
na ramieniu i usiowa mn potrzsn. Odepchnem go i nagle zdaem
sobie spraw, e to zetknicie przejo mnie lodowatym dreszczem.
Bardzo przepraszam powiedziaem szanowny pan zapomina,
e jak dotd nie mam przyjemnoci zna szanownego pana. Prosz aska
wie usi.
Daem mu dobry przykad zajmujc swoje zwyke miejsce, jak gdy
bym przyjmowa pacjenta. Staraem si te o zupenie naturalny ton
i zachowanie, oczywicie w granicach, na jakie pozwalaa spniona pora,
natok dziwnych myli i bezwiedny lk przed tym osobliwym czekiem.
Prosz mi wybaczy, panie doktorze odpar do uprzejmie.
Ma pan w zupenoci racj. Jestem niegrzeczny, ale to wszystko zdener
wowanie. Przyszedem tutaj na prob paskiego kolegi, doktora Jekylla,
w sprawie, o ile mi wiadomo, wielkiej wagi. Chodzi... Urwa i pod
nis do do garda; wida byo, e mimo pozorw opanowania zmaga si
rozpaczliwie z nadchodzcym atakiem histerii. Chodzi o... Jaka...
Jaka... Szuflada...
Ulitowaem si nad jego mk i po trosze zapewne nad wasn cieka
woci.
Oto ona, prosz pana rzekem i wskazaem stojc za biur
kiem szuflad, wci jeszcze owinit w papier.
Skoczy w jej stron, lecz na chwil przystan chwytajc si za
serce. Wyranie syszaem, jak zgrzyta zbami, a kiedy spojrzaem na
niego, zobaczyem twarz miertelnie blad, wykrzywion upiornie. Za
trwoyem si o ycie czy zdrowe zmysy swego gocia.
Spokoju. Troch spokoju powiedziaem.
Odwrci si, umiechn okropnie i jak gdyby podejmujc roz
paczliw decyzj, zerwa papier z. szufladki. Na widok jej zawartoci
doby mu si z garda szloch tak niezmiernej ulgi, e ze zdumienia ska
mieniaem w swym fotelu. Nim zdyem oprzytomnie, zapyta cakiem
opanowanym, gosem:
Ma pan menzurk?
Dwignem si nie bez wysiku i podaem mu dane naczynko.
Podzikowa mi skinieniem gowy i umiechem. Pniej odmierzy
kilka kresek szkaratnego pynu i wsypa do menzurki jeden proszek.
44

Mieszanina, rdzawa zrazu, pocza janie, w miar jak rozpuszczay si


krysztaki, jednoczenie za burzya si gono i strzelaa bakami gazu.
Nagle objawy te ustay, a ciecz zmienia kolor na ciemnopurpurowy,
by po niejakim czasie zabarwi si zielono, niby woda w stawie. Ww
czas mj go, ktry od pocztku ledzi bacznym okiem wszystkie
przemiany, wykrzywi si w umiechu i powiedzia spogldajc na mnie
bystro:
Pora teraz na ostateczne wyjanienie. Czy bdziesz rozumny,
ostrony, przezorny i bez dalszej rozmowy pozwolisz mi zabra to na
czynie i dom twj opuci na zawsze? Czy te zbyt monie wada tob
ciekawo? Zastanw si, nim odpowiesz, bo postpi tak, jak bdziesz
sobie yczy. Albo zostaniesz jak dawniej, nie mdrzejszy, a bogatszy
tylko o tyle, o ile przysug oddan bliniemu w miertelnym niebezpie
czestwie mona uwaa za wzbogacenie duszy; albo, jeeli wolisz, nowe
dziedziny wiedzy, nowe drogi do sawy i potgi stan przed tob otwo
rem, tu za chwil, w tym pokoju. Na wasne oczy moesz oglda cud,
ktry wstrznie od podstaw twoj niewiar w Szatana.
Panie odrzekem z udanym chodem, chocia ponem we
wntrznie mwisz zagadkami i nie zdziwi ci pewnie, gdy powiem,
e daleki jestem od wiary w twoje sowa. Zbyt dugo jednak krocz
drog niezrozumiaych przysug, by nie oglda zakoczenia.
Zgoda! odpar mj go. Lanyon! Pamitaj o zoonych
lubach! Wszystko, co ujrzysz, musi spocz pod pieczci tajemnicy
zawodowej. A teraz! Ty, co tak dugo hodowa najbardziej ciasnym,
przyziemnym pogldom, co nie uznawa medycyny transcendentalnej,
co szydzi z lepszych od siebie... Spjrz!
Przyoy menzurk do ust i zawarto jej wypi jednym haustem.
Potem wrzasn okropnie, zatoczy si, zwin, chwyci kurczowo stou,
wybauszy oczy i otwartymi ustami pocz chwyta oddech. Nie mogem
oderwa ode wzroku i po chwili dostrzegem dziwne, szybko zachodzce
przemiany. Mj go jak gdyby rs i pcznia. Twarz mu pociemniaa,
rysy zacieray si, zmieniay i... Zerwaem si zza biurka, uskoczyem
pod cian i opanowany straszliw groz wycignem rce, aby za
soni si od cudu.
Wielki Boe! krzyknem. Wielki Boe! Wielki Boe!
Na nic innego zdoby si nie mogem. Przede mn sta Henryk Jekyll.
Blady, drcy, bliski omdlenia, szuka drogi omackiem niby czowiek,
co powsta z grobu. Ale by w moim gabinecie! Widziaem go na wasne
oczy!
Tego, co wyzna mi w cigu najbliszej godziny, nie odwa si
przenie na papier. Widziaem, syszaem i dusza we mnie zaniemoga.
45

Ale dzi, kiedy wszystko przemino, pytam sam siebie, czy w to wierz,
i nie mog zdoby si na odpowied. Moje ycie zostao wstrznite
do gbi, sen mnie opuci, a blady strach nie odstpuje za dnia i w nocy.
Czuj, e dni mam policzone. Musz umrze, ale ze wiatem rozstan
si peen wtpliwoci. Bez upiornej zgrozy nie potrafi wspomnie bagna
zgnilizny moralnej, ktre ten czek mi odkry, chocia wtajemniczajc
mnie roni zy pokutne.
Na zakoczenie dodam co, co wstrznie Tob, Uttersonie, jeeli
oczywicie zdoasz mi uwierzy. Stwr, ktry owej nocy zakrad si
pod mj dach, by, wedug wyzna samego Jekylla, znany pod nazwi
skiem Hyde'a mordercy sir Danversa Carew tropionego dzi, jak
Anglia duga i szeroka.
Hastie Lanyon.

PENA SPOWIED HENRYKA JEKYLLA

Przyszedem na wiat w roku 18.., a przyniosem ze sob nie tylko


prawo do znacznej fortuny, lecz rwnie nieprzecitne zdolnoci, praco
wito, uczciwo oraz ch, by budzi yczliwy szacunek ludzi mdrych
i dobrych. Naleao si wic spodziewa, i czeka mnie obiecujca i za
szczytna przyszo. Otwarcie mwic, gwn moj wad stanowi bujny
temperament i nadmierna wszechstronno zainteresowa. Usposobienie
takie czsto bywa podstaw szczcia, wszelako ja nie jnogem go po
godzi z przemonym pragnieniem, by gow nosi wysoko i okazywa
blinim mask surowej powagi. Z tej przyczyny starannie ukrywaem
przyjemnoci i rozrywki, kiedy za osignem wiek dojrzay i poczem
rozglda si wok szacujc swe zdobycze i stanowisko w wiecie,
przywykem ju do podwjnego ycia. Niejeden chwaliby si takimi grzesz
kami, ale ja bolaem nad nimi i ukrywaem je wstydliwie ze wzgldu
na szczytne cele, ktre sobie wytknem. A zatem raczej wysokie aspi
racje ni upadek moralny przywiody mnie do wczesnego stanu i roz
ciy niby noem sfery dobra i za, co dziel, a zarazem cz podwjn
natur ludzk. W tej sytuacji poczem rozmyla nad nieubaganymi
prawami ycia tkwicymi u podstaw wszelkiej religii i stanowicymi
pospne rdo rozterki i niedoli. Chocia niewtpliwie dwulicowy, nie
byem obudnikiem. Obie moje poowy postpoway najzupeniej szcze
rze. Byem sob, gdy zerwawszy tamy nurzaem si w brudzie. Byem Sob,
gdy w jasnym wietle dnia pracowaem nad postpami nauki lub niosem
ulg cierpieniom i ndzy. Badania prowadziem wycznie w dziedzinie
zjawisk metafizycznych, i tak si zoyo, e rozwj ich rzuci potny
46

snop wiata na t sta wewntrzn walk toczon przez moje dwie


poowy. Z dnia na dzie moralna i intelektualna wiadomo zbliaa mnie
do prawdy, ktrej czciowe poznanie stao si pniej powodem straszli
wej katastrofy do prawdy, e czowiek to nie jedna, ale dwie istoty.
Powiadam dwie, gdy moja wiedza nie siga poza t granic. Po mnie
przyjd inni, dalej posun si t sam drog, wyprzedz mnie i dowiod
hipotezy, ktr dzisiaj omiel si wysun: i czowiek jest zbioro
wiskiem wielu niezalenych, samodzielnych bytw. Ja ze wzgldu na
charakter i tryb ycia wdrowaem nieuchronnie w jednym i tylko
w jednym kierunku. Moralna strona zagadnienia, obserwowana na wasnej
osobie, zrodzia we mnie myl o zasadniczej, prymitywnej dwoistoci.
Dziki sprzecznym naturom wiodcym we mnie walk zrozumiaem, e
susznie mona mi przypisa kad z nich dlatego wanie, e obydwie
we mnie dziaaj. Daleki jeszcze byem od naukowych odkry, ktre
uprzytomniy mi realn moliwo takiego cudu, czsto jednak roiem
na jawie i zabawiaem si myl o rozczeniu przeciwstawnych elemen
tw. Gdyby kada z moich dwch natur moga zamieszka w niezalenym
ciele mylaem sobie ycie uwolnioby si od tego, co jest nie do
zniesienia. Czowiek zy szedby wasn drog nie drczony wyrzutami
sumienia szlachetniejszego bliniaka. Dobry kroczyby prost ciek
cnoty i radowa si zacnymi uczynkami nie cierpic i nie pokutujc
za grzechy nierozdzienej z nim wystpnej czstki. Przeklestwo ludz
koci polega wic na tym, e dwie sprzeczne natury s ze sob na
wieki zczone, e w otchani drczonego sumienia musz toczy tragicz
ne, nie koczce si boje. Jak je rozdzieli? Na to pytanie nie znajdo
waem odpowiedzi.
W takim stanie rozwaa abstrakcyjnych promie wiata pad nagle
z laboratoryjnego stou. Uprzytomniem sobie tak jasno, jak nikt przede
mn, dziwn niematerialno, jak gdyby mglist zwiewno tej na pozr
solidnej powoki, ktr odziani wdrujemy po ziemi. Odkryem, e pewne
zwizki potrafi targa i rozsuwa cielesne szaty, podobnie jak wiatr
odrzuca pcienne zasony namiotu.
Z dwch przyczyn jak mi si wydaje uzasadnionych nie za
mierzam rozwodzi si obszerniej nad naukow stron zagadnienia sta
nowicego temat tej spowiedzi. Po pierwsze, stwierdziem, e brzemi
ycia musi przytacza ludzkie barki, kiedy za czowiek prbuje je
zrzuci, brzemi powraca w innej, obcej formie i powoduje udrk nie
do zniesienia. Po drugie, odkrycie moje byo niezupene, co a nazbyt
jasno, niestety! wyniknie z dalszego cigu opowieci. Niechaj wy
starczy, e nie tylko stwierdziem, i moje ciao jest emanacj si ska
dajcych si na ducha, lecz rwnie dziki odkryciu pewnego' medyka47

mentu zawadnem rzeczonymi siami i zdoaem wyzwoli z ich mocy


drug posta i oblicze niewtpliwie moje, gdy stanowice ucielenie
nie gorszych stron natury Henryka Jekylla.
Wysnut teori poddaem prbie praktyki dopiero po dugim wa
haniu. Rozumiaem jasno, i ryzykuj yciem, bo potny rodek zdolny
przeobrazi cielesn powok mg przecie w razie najmniejszego bodaj
przedozowania lub innego uchybienia zniweczy i unicestwi niemate
rialny obraz, ktry chciaem jedynie odmieni. Ale pokusa, by potwier
dzi niezwyke, przeomowe odkrycie, zmoga na koniec wszelkie obawy.
Mikstur przygotowaem od dawna, musiaem wic jedynie zakupi
w aptekarskiej hurtowni znaczn ilo pewnej soli, ktra jak wiedzia
em z poprzednich dowiadcze bya ostatnim potrzebnym skadnikiem.
Nadesza noc po stokro przeklta. O pnej godzinie wsypaem proszek
do cieczy. Pilnie obserwowaem, jak mieszanina burzy si i dymi w szklan
ce, a kiedy musowanie ustao, dodajc sobie odwagi, jednym ykiem wy
piem gotowy kordia.
Nastpiy okropne ble, jak gdyby amanie koci, miertelne osa
bienie i strach tak niezmierny, e rwnego mu dowiadcza czowiek chy
ba tylko w momencie narodzin lub zgonu. Ale mka mina rycho. Ockn
em si jak chory, uleczony nagle z cikiej niemocy. Uczucia moje byy
niewypowiedzianie dziwne, zupenie nowe i dziki tej nowoci upajajce,
rozkoszne. Czuem si modszy, lejszy, zadowolony z ycia. A w duchu
byem beztroski, wyzwolony tysiczne bezwstydne, zmysowe obrazy
mkny na wycigi przed oczyma wyobrani, pkay wszelkie wizy obo
wizkw, dusz przepajaa nie znana mi dotychczas grzeszna swoboda.
Od pierwszego oddechu w tym nowym yciu zdawaem sobie spraw, e
jestem gorszy, dziesikro gorszy, e jak niewolnik zaprzedaem si
mojej niecnej poowie, ale ta myl porywaa mnie zrazu i upajaa niczym
wino. Zachwycony nowoci, wycignem rce i w tej chwili uprzy
tomniem sobie, e zmalaem.
Nie miaem wtedy lustra w gabinecie. Tremo, ktre stoi za mn,
gdy pisz te sowa, kazaem przynie pniej, aby dokadnie obserwo
wa przemiany, jakim ulegaem. Tymczasem jednak noc mina i mglisty
dzie mia wyoni si wkrtce z szarego brzasku. Wszyscy domownicy
spali mocno, jak zwykle nad ranem. Peen nadziei i dumy z osignitego
triumfu, postanowiem zaryzykowa w nowym ciele wypraw do mojej
sypialni. Kiedy znalazem si na dziedzicu, gwiazdy spojrzay z gry,
a mnie uderzya myl, e mimo wiecznego czuwania nigdy nie oglday
podobnej istoty! Obcy we wasnym domu, pomknem korytarzami i w sy
pialnym pokoju po raz pierwszy ujrzaem Edwarda Hyde'a.
Teraz musz znowu odwoa si do teorii i mwi nie o tym, co
48

wiem, lecz co uwaam za najbardziej prawdopodobne. Za czstka natury


wyzwolona obecnie i sprawujca wadz bya cielenie sabsza i gorzej
rozwinita ni dobra, ktr odtrciem. Zarazem jednak mniej utrudzia
si i wyczerpaa, gdy dotychczas dziewi dziesitych ycia powicaem
przecie pracy, cnocie i wiadomemu, okieznanemu dziaaniu. Dlatego
wanie Edward Hyde by znacznie niszy, szczuplejszy i modszy ni
Henryk Jekyll. Jedn twarz rozjania blask wewntrznego wiata, na
drugiej mroki za wyryy gbokie pitno. Ponadto zo (mimo wszystko
sabsze w czowieku ni dobro) znieksztacio i jak gdyby okaleczyo ca
posta swojego wcielenia. Mimo to, obserwujc bacznie brzydot w lu
strzanej tafli, nie czuem odrazy, lecz raczej przypyw serdecznoci.
Przecie to byem take ja ludzki i naturalny. Ta twarz wydawaa
mi si bardziej prostym, wymownym odzwierciedleniem ducha ni tar
gane sprzecznymi uczuciami oblicze, ktre dotychczas uwaaem za swoje.
W tym przypadku niewtpliwie miaem suszno. Wielekro obserwo
waem pniej, e gdy wystpowaem pod postaci Hyde'a, kady, kto
po raz pierwszy zblia si do mnie, odczuwa fizyczny wstrt, niepokj
i obaw. Wyjaniam to w ten sposb, e na drodze ycia spotykamy
istoty stanowice zawsze poczenie dobra i za, a czyste zo reprezento
wa tylko Edward Hyde on jeden w niezmierzonym oceanie ludz
koci.
Niedugo marudziem przed lustrem, bo czeka mnie jeszcze jeden,
decydujcy eksperyment. Naleao si przekona, czy nie na dobre utra
ciem dawn osobowo, czy zanim dzie zawita, nie bd musia cicha
czem umyka z nie mojego ju domu. Szybko wrciem do gabinetu,
przyrzdziem i yknem wie doz leku. Po straszliwych mkach wy
oniem si" r. nicoci w poprzedniej postaci. Miaem wzrost, twarz i cha
rakter doktora Henryka Jekylla.
Tamtej nocy stanem na rozstajnych drogach. Skutki byy fatalne!
Gdybym na swoje odkrycie spojrza z innej, godziwszej strony, gdybym
ryzykowny eksperyment podj w zbonym, szlachetnym celu wszystko
wygldaoby odmiennie, a z mk narodzin i zgonu powstaby anio za
miast czarta. Przyrzdzony przeze mnie medykament nie dziaa w okre
lonym kierunku, nie by niebiaskim czy piekielnym balsamem otwie
ra tylko drzwi wizienia i uwalnia tych, co si za nimi 'szamotali.
Cnota moja drzemaa w owym czasie, a ze skonnoci rozbudzone przez
wybuja ambicj oywione i czujne skwapliwie podchwyciy
nadarzajc si sposobno. Widomym tego podem bya posta znana
pniej pod mianem Edwarda Hyde'a. Jak std wynika, od owej nocy
dysponowaem dwoma charakterami i dwoma osobami, z ktrych jedna
bya absolutnie za, druga za pozostaa dawnym Henrykiem Jekyllem
4 Doktor Jekyll...

49

niedoskonaym zlepkiem, w ktrego zbawienie i popraw nauczyem si


wtpi. Postp zmierza wic jedynie ku gorszemu.
Pojmowaem to, lecz nie mogem przemc odrazy do nudnego, oschego
ycia. Chwilami bywaem usposobiony wesoo, co stawao si coraz bar
dziej kopotliwe i niemie, gdy rozrywki szeroko znanego, powszechnie
szanowanego starszego pana wypadaoby nazwa co najmniej nieprzystoj
nymi. Dlatego wanie wieo nabyta wadza kusia mnie, dopki nie
popadem bez reszty w jej niewol. Wystarczyo jedynie ykn doz
leku, by zrzuci ciao synnego profesora i niby grub peleryn otuli
si osobowoci Edwarda Hyde'a. Myl t witaem umiechem, bo w owym
czasie wydawaa mi si niesychanie pocieszna.
Rozpoczem staranne przygotowania. Wynajem i umeblowaem dom
w Soho ten, w ktrym policja wytropia pniej Hyde'a. Przyjem
gospodyni starsz niewiast, dyskretn i absolutnie pozbawion skru
puw. Ale nie na tym koniec. Opisawszy pana Hyde'a, zapowiedziaem
wasnej subie, by wpuszczaa go do domu i suchaa we wszystkim,
a chcc unikn nieporozumie kilkakro pojawiaem si w drugiej postaci.
Nastpnie sporzdziem testament, ktry oburzy Ci tak srodze, drogi
Uttersonie. Gdyby jednak doktorowi Jekyllowi przytrafio si nieszczcie,
dziki niemu mgbym bez strat pieninych rozpocz nowe ycie w ciele
Edwarda Hyde'a. Zabezpieczywszy si tak jak sdziem, ze wszystkich
stron jem korzysta osobliwego prawa nietykalnoci.
Dawnymi laty ludzie najmowali zbirw, by zbrodniami nie kala
wasnej opinii. Ja, pierwszy w dziejach, robiem to dla rozrywki. Mogem
przed wiatem chodzi z podniesionym czoem, a zarazem na kade
danie pozbywa si niedogodnych wizw i niby uczniak na wagarach
dawa nurka w morze bezbrzenej swobody. Byem bezpieczny, nikt
bowiem nie mg przenikn niepojtej maski. Na Boga! Przecie nawet
nie istniaem! Niechaj przekrocz prg laboratorium, a w dwie sekundy
zmieszam i wypij cudowny kordia. Wtedy Edward Hyde rozpynie si
w nicoci niczym para oddechu na lustrzanej tafli, zastpi go za czo
wiek, ktry drwi moe z wszelakich posdze. Henryk Jekyll, co u sie
bie w domu objania lamp w zacisznym pokoju do pracy!
Rozrywki, na ktre sobie pozwalaem, byy, jak si ju rzeko, co
najmniej niegodne, lecz w rkach Edwarda Hyde'a stay si wnet plu
gawe. Kiedy wracaem z nocnych wycieczek, czsto z niedowierzaniem
rozmylaem o swym straszliwym upadku. Osobnik wywoywany z mro
kw mojej duszy i spuszczony ze smyczy, by uywa do woli, by ajda
kiem szczeglnie zoliwym. Samolubny we wszystkich mylach i uczyn
kach, bezlitosny niby posg z kamienia, po bestialsku rozkoszowa si
mk i cierpieniami innych. Henryk Jekyll drtwia chwilami, uwiada50

f
miajc sobie postpki Edwarda Hyde'a. Ale zupenie nowa sytuacja
obca wszelkim przyrodzonym prawom wpywaa kojco na wyrzuty
sumienia. Przecie Hyde i tylko Hyde by za wszystko odpowiedzialny.
Jekyll nie ponowi winy. Budzi si rano z pogodnym obliczem, godny
szacunku i na pozr nieskazitelny. Ba! Stara si nawet naprawia zo
czynione przez Hyde'a, jeeli oczywicie nie byo za pno. Dziki temu
drzemao sumienie doktora Henryka Jekylla.
Nie myl wchodzi w szczegy haby, ktr si okryem, bo
nawet dzisiaj trudno mi uwierzy, i to ja popeniem zbrodnicze uczynki.
Pragn tylko zwrci uwag na rozmaite ostrzeenia i kolejne kroki,
ktrymi zbliaa si nieuchronna kara. Pewien incydent, chocia do
znamienny, wspomn ledwie w kilku sowach, poniewa oby si bez
gronych nastpstw. Hyde bezlitonie potraktowa dziecko. Oburzyo to
przypadkowego przechodnia, jak si pniej okazao, Twojego krewniaka.
Lekarz i rodzice skrzywdzonej dziewczynki popieszyli mu z pomoc
i przez chwil baem si o swoje ycie. Chcc zaagodzi spraw, Edward
Hyde poprowadzi przeladowcw do drzwi laboratorium i wynis stamtd
czek z podpisem Henryka Jekylla. Nietrudno jednak byo unikn po
dobnych niebezpieczestw na przyszo. Wystarczyo otworzy w in
nym banku konto na nazwisko Edwarda Hyde'a, kiedy za pochylajc
inaczej piro nauczyem si wiadczy o swym rozdwojeniu nawet podpi
sem, sdziem, e nie grozi mi pomsta losu.
Pewnej nocy mniej wicej na dwa miesice przed zamordowaniem
sir Danversa Carew wrciem pno z awanturniczej wyprawy i na
zajutrz obudziem si pod szczeglnym wraeniem. Rozgldaem si po
wasnej sypialni, dobrze widziaem jej wysokie ciany i znajome od lat
cenne meble, rozpoznawaem dese zason przy ku i mahoniowe kolu
mienki baldachimu. Wszystko na prno! Nie zdoaem odpdzi iluzji,
i znajduj si w Soho, w ciasnym pokoiku, gdzie nocowaem niekiedy
pod postaci Edwarda Hyde'a. Umiechnem si do siebie i zaczem do
cieka psychologicznych podstaw takiej iluzji, wreszcie zapadem w roz
koszn drzemk, nadal snujc psenne rozwaania. Wreszcie ocknem
si i bezwiednie spojrzaem na wasn rk. Ot do Henryka Jekylla
jest szeroka, mocna, biaa, mikka typowa do lekarza, sdzc z roz
miaru i ksztatu. Sam to nieraz mwie, Uttersonie. Tymczasem pi
leca na kodrze i wyranie widoczna w tawym wietle londyskiego
poranka bya szczupa, sucha, skata, ogorzaa i gsto poronita szczeciniastym wosem. Bya to rka Edwarda Hyde'a.
Przez dobre p minuty patrzyem na ni w osupieniu, nim przera
enie zbudzio si w mej piersi i zgrzytno niby zdruzgotane cymbay.
Wyskoczyem z ka, pobiegem do zwierciada, a to, co w nim ujrza4'

51

em, zmrozio mi krew w yach. Tak! Usn Henryk Jekyll, zbudzi si


Edward Hyde! Jak to wyjani? Takie pytanie nasuno mi si przede
wszystkim, wnet jednak nowa fala przeraenia przyniosa drugie: jak
zaradzi zemu? Jest pno, suba krzta si po domu, a wszystkie leki
w gabinecie! Czeka mnie duga wdrwka: schody, korytarz, przestronne,
dobrze widoczne podwrze i prosektorium. Skamieniay ze zgrozy staem
w sypialni. Oczywicie, mog zasoni twarz, ale c z tego, skoro nie
podobna ukry zmiany wzrostu? W tej chwili spyno na mnie olnienie
i niewysowiona ulga. Przecie suba przywyka do mojego drugiego
wcielenia, ktre kilkakrotnie tu przychodzio. Szybko i najlepiej jak
umiaem, wcignem na siebie o wiele za obszerne ubranie. Bez prze
szkd minem schody i korytarz; tylko Bradshaw wzdrygn si i usko
czy na bok, gdy zobaczy pana Hyde'a o niezwykej porze i wystro
jonego tak dziwacznie. W dziesi minut pniej doktor Jekyll zasiad
do stou i z pochmurnym czoem udawa, e je niadanie.
Apetytu nie miaem naprawd. Niepojte zdarzenie odwrcio sens
dotychczasowych eksperymentw i niby na babiloskim murze zdawao
si pisa sentencj nieubaganego wyroku. Gbiej ni kiedykolwiek
poczem zastanawia si nad istot i moliwymi skutkami podwjnej
egzystencji. Wyzwolona wiadomie za cz mojej natury bya ostatnio
bardzo oywiona, z dnia na dzie nabieraa siy. Kilka razy odniosem
nawet wraenie, i Edward Hyde podrs, a wystpujc w jego ciele
czuem, e krew kry mi w yach jak gdyby bujniej, gorcej. Zaczy
naem przeczuwa niebezpieczestwo. Jeeli zabawa potrwa duej, mog
utraci rwnowag sprzecznych natur i wadz nad dowoln kolejnoci
przemian. Wwczas na zawsze przybior posta i charakter Edwarda
Hyde'a. Cudowny lek czasem zawodzi. Na samym pocztku zdarzyo
mi si cakowite niepowodzenie, pniej za musiaem kilka razy dawk
podwoi, a nawet raz potroi, ryzykujc yciem. Te (nieczste zreszt)
zakcenia stanowiy dotychczas jedyny cie na firmamencie mojego
triumfu. Obecnie jednak, w wietle porannego wypadku, uprzytomniem
sobie, e o ile zrazu trudno polegaa na wyzwoleniu si z ciaa doktora
Jekylla, o tyle pniej, stopniowo, lecz niezawodnie, zacza przesuwa
si w odwrotn stron. Wszystko to wskazywao, e z wolna trac wadz
nad lepsz poow natury i cakowicie wsikam w t drug gorsz.
Nadszed czas wyboru. Moje wcielenia miay wspln pami, lecz
inne cechy obdzielay je nierwno. Jekyll (istota zoona) uczestniczy
w wybrykach i przygodach Hyde'a raz z dreszczem strachu, raz peen
uciechy. Natomiast Hyde nie dba o Jekylla; jeeli pamita o nim, to tak,
jak rozbjnik z gr wspomina pieczar, w ktrej chroni si przed poci
giem. Jekyll odczuwa trosk wicej ni ojcowsk. Hyde obojtno
52

wicej ni synowsk. Wcielenie si w Jekylla oznaczaoby dla mnie


rezygnacj z zachcianek, jakim od dawna pobaaem, ostatnio za ule
gaem coraz bardziej. Wcielenie si w Hyde'a rezygnacj z tysicz
nych zainteresowa, ambicji, a zarazem doywotni samotno i wzgard
caego wiata. Ceny byy na pozr nierwne, na szale jednak naleao
dorzuci co wicej: Jekylla czekaj niezawodnie piekielne mki ognia
nienasyconych pragnie, natomiast Hyde nie bdzie nawet wiedzia, co
utraci. Znajdowaem si w nowej, nieznanej sytuacji, a przecie zdawaem
sobie spraw, e moja wewntrzna rozterka jest rwnie stara jak rodzaj
ludzki. Podobne ponty i trwogi mami kadego grzesznika, co lka si,
lecz zarazem ulega pokusom. Ze mn stao si to, co z lwi czci
moich blinich od stworzenia wiata: obraem lepsz czstk i nie stao
mi woli, eby j obroni.
Tak! Milszy mi by starszawy, troch zawiedziony doktor, ktry
pord grona przyjaci yje pogodnie i uczciwie. Bez wahania poegna
em swobod, wzgldn modo, lekki chd, nieokieznane wybryki
i tajone rozkosze dostpne Jekyllowi pod mask Edwarda Hyde'a. Uczy
niem wybr, podwiadomie jednak zachowujc furtk na przyszo:
nie pozbyem si mieszkania w Soho ani te nie zniszczyem odziey
Hyde'a, ktra i teraz ley ukryta w moim gabinecie. Na dwa miesice
dochowaem wiary swej decyzji. Przez dwa miesice wiodem ycie su
rowsze ni kiedykolwiek, a czyste sumienie byo mi sowit nagrod.
Ale z czasem spokj ducha sta si czym codziennym, zrozumiaym.
Drczony mk podania i tsknoty, miaem wraenie, i uwiziony
Hyde szamoce si w moim wntrzu. Wreszcie w chwili moralnego zaa
mania ulegem. Jeszcze raz zmieszaem i wypiem cudowny kordia.
Nie sdz, aby pijak rozmylajcy o swoim naogu bra pod uwag
(bodaj raz na piset przypadkw) niebezpieczestwa, na jakie si naraa
w stanie bydlcego zamroczenia. Podobnie byo ze mn. Nie zastanawiaem
si nigdy, e charakter Edwarda Hyde'a jest nacechowany kompletn
antymoralnoci, ywioowym pdem ku zu. Dlatego wanie poniosem
straszliw kar. Mj szatan, dugo wiziony w klatce, wyrwa si na
swobod z optaczym rykiem. Zaraz po przekniciu leku uwiadomiem
sobie nieokieznan, piekieln dz czynienia le. Ulegem jej i kiedy
moja nieszczsna ofiara zagadna mnie miym, uprzejmym tonem, po
czuem w gbi duszy huragan gniewu i nienawici. Przysigam, e nikt
zdrowy na umyle nie mgby popeni zbrodni tak pozbawionej sensu
i motyww; e zadawaem ciosy rwnie niewiadomie, jak chore dziecko,
co psuje zabawk. Dobrowolnie jednak potargaem wizy, dziki kt
rym nawet najgorsi spord nas omijaj pokusy jako tako pewnym kro
kiem. Dla mnie najsabszy bodaj impuls rwna si upadkowi.
53

Duch piekie ockn si we mnie i rozszala. W radosnym uniesieniu


masakrowaem powalone, bezwadne ciao, a kady cios sprawia mi
niewysowion rozkosz. Szalestwo przybierao na sile, sigao szczytw.
Wreszcie zmogo mnie utrudzenie, a lodowaty strach bolenie cisn
serce. Mga pierzcha. By to strach o wasn skr. Umknem z miejsca
zbrodni upojony, a zarazem drcy. Mj ywioowy pocig do za dozna
penego nasycenia, z kolei instynkt mioci ycia doszed do gosu. Po
biegem do domu w Soho i zniszczyem papiery Edwarda Hyde'a, by
si tym pewniej zabezpieczy. Pniej umykaem sabo owietlonymi
ulicami targany tym samym sprzecznym uczuciem radoci i przerae
nia. Delektowaem si zbrodni, obmylaem inne na przyszo, jedno
czenie za trwonie zerkaem przez rami i nastawiaem uszu, aby si
przekona, czy tropem moim nie poda mciciel. Przyrzdzajc cudown
mikstur Hyde nuci wesoo, a gdy j wypi, popad w otpienie mierci.
Zaledwie miny cierpienia przemiany, Henryk Jekyll run na kolana
i ronic zy podziki i skruchy podnis ku niebu kornie zoone donie.
Welon pobaliwoci dla samego siebie zosta rozdarty. Oczyma wyobrani
ogldaem cae ycie od dni dziecistwa, gdy ojciec wodzi mnie za
rk, poprzez samozaparcie i trudy lekarskiego zawodu, a do potwor
noci ostatniej nocy. Wielekro przebiegaem t sam drog i za kadym
razem z uczuciem niewiary wracaem do tej ohydnej sceny. Szlochaem
na gos. zami i modlitw prbowaem odpdzi przeraajce obrazy
i dwiki. Ale wspomnienia opady m dusz i niezmiernym blem tar
gay j na strzpy. Wreszcie ostrze cierpienia stpiao po trosze, a wy
rzuty sumienia ustpiy wobec radoci. Problem zosta rozwizany! Hyde
by teraz niepodobiestwem. Mimo woli musz dochowa wiary swej
lepszej poowie. Ach, z jakim uniesieniem cieszyem si t myl! Jak
pokornie gotw byem przyj na nowo wizy normalnego ycia! Z jak
satysfakcj zamknem drzwi, ktrymi czsto umykaem i wracaem,
a klucz zgniotem obcasem!
Nastpny dzie przynis wiadomo, e morderstwo odkryto. Ofiar
pad czowiek wysokiej pozycji, otoczony powszechnym szacunkiem,
a wina Edwarda Hyde'a zostaa udowodniona. Bya to nie tylko zbrodnia,
lecz rwnie dowd tragicznego obdu. Musz przyzna, e dowiadczy
em znacznej ulgi, gdy obecnie groza szafotu miaa wspiera i wspoma
ga moje dobre instynkty. Jekyll by mi teraz ucieczk, bo gdyby Hyde
sprbowa wychyli si na moment, tysic rk wycignoby si, aby
chwyci go i wyda na mier.
Postanowiem przyszoci odkupi przeszo i dzisiaj wolno mi
rzec uczciwie, i postanowienie to wydao pikne owoce. Dobrze wiesz,
Uttersonie, e w ostatnich miesicach ubiegego roku nie aowaem trudu,
54

by nie uljj cierpicym. Wiesz, e duo dobrego czyniem blinim,


a moje dnie pyny spokojnie, niemal szczliwie. Nieprawd byoby
twierdzenie, e nudzi mnie peen miosiernych czynw, niewinny tryb
ycia; przeciwnie, z dnia na dzie podoba mi si coraz bardziej. Nadal
jednak znaczyo mnie pitno rozdwojenia i gorsza poowa natury, wolna
przez czas duszy, a ostatnio zakuta w acuchy, zaczynaa domaga si
swobody tym gwatowniej, im sabsze byy mki skruchy. Oczywicie,
nigdy nie marzyem o wskrzeszeniu Hyde'a. Na sam t myl przejby
mnie dreszcz grozy. Zaczem jednak igra z sumieniem i kiedy ulegem
szturmowi pokus, staem si tym co niegdy poktnym grzesznikiem.
Wszystko musi mie koniec. Najpojemniejsze naczynie przepeni si
wreszcie. Drobne na pozr ustpstwa zym skonnociom ostatecznie
zburzyy rwnowag mojego ducha. Zrazu nie obawiaem si wcale. Upadek
wydawa mi si naturalnym powrotem do dawnych lat przed dokona
niem odkrycia.
W pogodny, jasny dzie styczniowy, kiedy szron topnieje i ziemia
miknie pod bezchmurnym niebem, sodka wo nadcigajcej wiosny
przesycaa powietrze Regent Parku, jdrne jeszcze od zimowych chodw.
Siedziaem na awce skpanej w sonecznym blasku. Ukryte we mnie
zwierz ogryzao gnaty wspomnie, a duch przymyka zaspane oczy
i obiecywa na przyszo pokut, ktrej nie mia ochoty rozpoczyna
zaraz.
Mimo wszystko pomylaem nie jestem gorszy od swoich
blinich. Z umiechem zaczem przymierza si do innych ludzi i po
rwnywa wasn czynn dobr wol z leniwym okruciestwem ich bier
noci. W trakcie tych samochwalnych rozwaa chwyciy mnie ble,
nieznone mdoci i straszliwe miertelne dreszcze. Kiedy miny, byem
bliski omdlenia, niebawem jednak powrcia przytomno i zdaem sobie
spraw z nagej zmiany usposobienia. Byem mielszy, bardziej beztroski.
Drwiem z niebezpieczestw i za nic miaem sobie wizy obowizkw.
Spuciem wzrok: ubranie zwisao na mnie luno, leca na kolanach rka
bya skata i porosa wosem. Jeszcze raz przybraem posta Hyde'a.
Przed chwil byem pewien ludzkiego szacunku, bogaty, uwielbiany;
w domowym zaciszu czeka mnie st nakryty nienobiaym obrusem.
Teraz staem si wyrzutkiem spoeczestwa, tropionym, bezdomnym mor
derc, na ktrego czeka szubienica.
Mcio mi si w gowie, ale nie postradaem zmysw. Niejednokrot
nie ju zwrciem uwag, i w odmienionej postaci jestem bystrzejszy,
bardziej elastyczny, odporniejszy duchowo. Obecna sytuacja potwierdzia
ten pogld, bo tam, gdzie Jekyll zawidby na pewno, Hyde potrafi
stan na wysokoci zadania. Medykamenty znajdoway si w moim gabi55

necie w jednej z oszklonych szafek. Jak si do nich dobra? cisnem


gow domi i z niezmiernym wysikiem prbowaem rozwika w
problem. Drzwi laboratorium zamknem raz na zawsze. Gdybym prbo
wa wrci do domu od frontu, wasna suba wydaaby mnie w rce
kata. Doszedem do wniosku, i trzeba si posuy cudzymi rkami
i pomylaem o Lanyonie. Ale jak si z nim zetkn? Co powiedzie?
Zamy nawet, e unikn aresztowania na ulicy. C z tego? Czy nie
znajomy antypatyczny wczga zdoa namwi synnego lekarza, aby
spldrowa pracowni swojego kolegi? Wwczas przypomniaem sobie,
e ze wszystkich cech doktora Henryka Jekylla pozostaa mi jedna:
w odmienionej postaci zachowaem wasny charakter pisma. Iskierka ta
zabysa nagle i rozjania ca prost drog od pocztku do koca.
Poprawiem ubranie najlepiej jak umiaem i skinwszy na przejeda
jc dorok kazaem si wie do skromnego hoteliku przy Portland
Street, ktrego nazwa utkwia mi w pamici. Na mj widok (naprawd
pocieszny, chocia pod cudacznym odzieniem krya si tragedia) wonica
nie mg pohamowa umiechu. Wykrzywiem si jednak i zgrzytnem
zbami z tak szatask furi, e umiech znikn z twarzy dorokarza
na szczcie dla niego, a jeszcze bardziej dla mnie, bo za chwil nie
wtpliwie cignbym z koza niewczesnego artownisia. Do hotelowej
jadalni wkroczyem z gron min, tote kelnerzy powstrzymali si nawet
od znaczcych spojrze i unienie wykonali polecenia. Zaprowadzili mnie
do osobnego pokoju i wnet przynieli przybory do pisania. Hyde zagro
ony miertelnym niebezpieczestwem by dla mnie istot zupenie now.
Pon szaleczym gniewem, kipia dz mordu, pragn zadawa bl
i rany. Ale potrafi zdoby si na przebiego. Niezmiernym wysikiem
woli okiezna furi i zredagowa dwa tak wane listy: jeden do Lanyona,
drugi do Poole'a. Ba! Chcc mie niezachwian pewno, e przesyki
nie zgin po drodze, kaza je nada jako polecone. Reszt dnia spdzi
w hotelowym pokoju, a e nie pozostawao mu ju nic do zrobienia,
gryz palce w bezsilnej wciekoci. Obiad zjad na miejscu, sam, tylko
w towarzystwie wasnych strachw i kelnera, co usugujc mu przy
stole dra i kuli si pod spojrzeniami niezwykego gocia. Z nastaniem
nocy porzuci wreszcie kryjwk i zamknit karet kaza si wozi
ulicami miasta tam i z powrotem, tam i z powrotem. Pisz wci
on", bo na ja" nie potrafi si zdoby. To dzieci piekie nie miao
w sobie nic ludzkiego. Pozostay mu tylko dwa uczucia: strach i nie
nawi. Hyde zlk si nagle, e wonica zaczyna co podejrzewa te
dwie ohydne pasje rozszalay si w nim z si orkanu. Wysiad z po
jazdu i odway si na piesz wczg, chocia le dopasowany strj
zwraca uwag nielicznych nocnych przechodniw. Szybko przemyka ruchli56

wymi ulicami; goany obaw wci przypiesza kroku, mwi do siebie,


liczy minuty do pnocy. Raz zaczepia go kobieta proponujc, jeli
si nie myl, pudeko zapaek. Uderzy j w twarz; kobieta ucieka prze
raona.
Kiedy odzyskaem przytomno w gabinecie Lanyona, wzruszya mnie
zapewne zgroza starego przyjaciela. Nie wiem. Bya to kropla w morzu
obrzydzenia, z jakim sam patrzyem na ostatnie wypadki. Znw nast
pia przemiana. Torturowao mnie nie widmo szubienicy, lecz myl okrop
na, e raz jeszcze mog obrci si w Hyde'a. Jak we nie wysuchaem
rzuconych przez Lanyona sw potpienia, jak we nie wrciem do domu
i nareszcie bezpieczny pooyem si do ka. Po udrce minionego dnia
spaem gboko, spokojnie; obudzi mnie nie zdoay nawet straszliwe
koszmary. Rano ocknem si wiey pomimo osabienia i roztrzsio
nych nerww. Nadal nienawidziem, baem si myli o drzemicej we
mnie dzikiej bestii i oczywicie nie zapomniaem straszliwych niebezpie
czestw dnia wczorajszego. Ale byem pod wasnym dachem, w domu,
blisko zbawczych lekw, tote rado z powodu udanej ucieczki rozjaniaa
mi dusz niby jutrzenka nadziei.
Po niadaniu, gdy szedem z wolna przez podwrze i z rozkosz
wdychaem wiee, chodne powietrze, odczuem nagle nieopisane
mki towarzyszce procesom przemiany. Ledwie zdyem umkn do
gabinetu, rozszalay si we mnie okrutne pasje Hyde'a. Tym razem
dopiero zdwojona dawka leku przywrcia mi posta doktora Jekylla,
lecz niestety! po szeciu godzinach, kiedy siedziaem smutno za
patrzony w ogie, ble wrciy i ponownie musiaem odwoa si do cudow
nego rodka. Krtko mwic, od tego fatalnego dnia mogem by Jekyllem
tylko dziki nieustannemu napiciu woli i pod bezporednim dziaaniem
mikstury. Coraz czciej o kadej porze dnia lub nocy wstrzsay mn
zowrbne dreszcze, a co gorsza, ilekro bodaj na moment zdrzemnem
si albo usnem w fotelu, budziem si w osobie Hyde'a. Pod grob
ustawicznie wiszcej nade mn zguby dobrowolnie skazaem si na bez
senno i czuwaem duej, ni znie potrafi normalny czowiek. Dziki
temu cho jestem dzi sob, staem si istot zart i wyczerpan przez
gorczk. Jestem chory na ciele i umyle,- bezwolny, pochonity jedn
tylko myl: strachem przed swoj drug natur. Kiedy jednak zasypia
em lub zbawczy lek przestawa dziaa, nastpowaa przemiana, i to
niemal bez uprzedzenia, gdy ble saby, zanikay z dnia na dzie.
Wyobrania zaczynaa malowa mroce krew w yach obrazy, w duszy
kipiaa bezprzedmiotowa nienawi, ciao zdawao si zbyt mae i wte,
by pomieci rozszalae namitnoci i bujn energi yciow. Siy Hyde'a
jak gdyby rosy wraz ze saboci Jekylla; ale dzielca ich nienawi
57

bya obecnie jednakowa, u obydwu rwna. W Jekyllu nienawi zrodzi


instynkt ycia. Doktor w peni teraz ocenia nieludzko tworu, z ktrym
dzieli cz wiadomoci i rami w rami kroczy ku mierci. Tyle ich
czyo, stanowic zarazem najboleniejsze rdo jego rozpaczy i udrki.
Ponadto Jekyll nie bra pod uwag zdumiewajcych si ywotnych swego
drugiego wcielenia i traktowa je jak co nie tylko piekielnego, lecz
niematerialnego. Potwornoci wydawao mu si, i drobina plugawego
bota mwi i wydaje okrzyki, proch i py rusza si i grzeszy, co mar
twego, pozbawionego ksztatu przywaszcza sobie oznaki ycia. Potwor
noci wydawao mu si, i ta ohyda jest z nim zwizana bardziej nie
rozerwalnie ni ona, ni wasne oko, bo drzemie w jego ciele i nie
ustannie wyrywa si na wiat, a w chwilach snu i saboci rodzi si
i jego samego spycha poza granice ycia. Nienawi Hyde'a do Jekylla
inny miaa charakter. Obawa przed szubienic zmuszaa go raz po raz
do chwilowego samobjstwa, kiedy to schodzi do podrzdnej roli i stawa
si czstk zamiast osoby. Ale Hyde brzydzi si t koniecznoci, rania
go niech, z jak by traktowany, brzydzi si upadkiem i niedol
Jekylla. Dlatego pata mi czsto mapio zoliwe figle. Moim charakterem
pisma gryzmoli blunierstwa na marginesach ksiek, pali wane listy,
a kiedy nawet zniszczy portret mojego ojca. Jestem przekonany, e
gdyby nie strach przed mierci, zabiby si ju dawno, aby i mnie
pocign za sob w otcha. Ale on kocha ycie i dobrowolnie nigdy
si z nim nie rozstanie. Mio ta jest tak zdumiewajca, e nawet ja,
w ktrym kada myl o tym drugim wcieleniu budzi wstrt i dreszcz
grozy, niemal lituj si nad Hyde'em, gdy uprzytomni sobie jego bez
nadziejny, potworny lk, i moje samobjstwo bdzie i jego kresem.
Przeduanie mojej spowiedzi jest bezcelowe i z braku czasu nie
moliwe. Starczy powiedzie, e jak wiat wiatem nikt nie wycierpia
podobnych tortur. Ale nawet w najgorszej mce przyzwyczajenie daje
nie ulg wprawdzie, lecz chocia parali duszy czy jakie drtwe znie
czulenie na bole. Tote moja pokuta mogaby trwa lata, gdyby nie
katastrofa, ktra na zawsze odcina mnie od mojej postaci i natury. Kilka
dni temu spostrzegem, e wyczerpuj si zapasy proszku nie uzupeniane
od dnia pierwszego ryzykownego dowiadczenia. Posaem do apteki
po t sam sl i przyrzdziem medykament. Mieszanina zacza musowa
i po raz pierwszy zmienia barw. Daremnie jednak czekaem na drug
zmian. Wreszcie wypiem lek i nie odczuem adnych skutkw. Uttersonie, dowiesz si od Poole'a, jak rozpaczliwie i na prno przetrzsaem
cay Londyn. Wszystko zdaje si wskazywa, e zakupiona przeze mnie
pierwsza partia bya zanieczyszczona i cudowny kordia zawdzicza sku
teczno wanie tej nieznanej domieszce.
58

Na daremnych poszukiwaniach min mniej wicej tydzie. Obecnie


za kocz spowied pod wpywem ostatniego ze starych proszkw.
Jeeli zatem nie nastpi cud, Henryk Jekyll po raz ostatni snuje wasne
myli i oglda w lustrze wasne odbicie jake straszliwie odmienione.
Nie wolno mi zwleka z postawieniem ostatniej kropki, bo moja spo
wied unikna zniszczenia tylko dziki wielkiej przezornoci i jeszcze
wikszemu szczciu. Gdyby mki przemiany zaskoczyy mnie w trakcie
pisania, Edward Hyde poszarpaby te kartki na strzpy. Jeeli jednak
po odoeniu ich na bok upynie pewien czas, bezprzykadny egotyzm
mojego drugiego wcielenia, ktre yje wycznie chwil biec, winien
ocali t spowied przed furi icie mapiej zoliwoci.
Zauwayem, i nieuchronny los zagraajcy nam obydwu odmieni
i zaama nawet jego. Wiem, e za p godziny, kiedy po raz ostatni
wciel si w znienawidzon posta, bd dra i paka skulony w fo
telu albo rozpoczn spacer po tym gabinecie (ostatnim moim schronieniu
na ziemi) i ustawicznie chodzc tam i z powrotem bd wyta such
i owi wszelkie zowrbne szmery. Czy Edward Hyde zginie na szubie
nicy? Czy zbierze odwag i wyzwoli si w ostatniej chwili? Nie wiem
i nie dbam o to. Wybia ju prawdziwa godzina mierci, a co nastpi
pniej, nie mnie obchodzi, lecz tamtego.
Oto koniec mojej spowiedzi. Za chwil odo piro i zapiecztuj
kopert. Wwczas nieszczsny Henryk Jekyll na wieki poegna si z tym
wiatem.

SPIS ROZDZIAW

Tajemnicze drzwi
Poszukiwanie pana Hyde'a
Doktor Jekyll jest zupenie spokojny . .
Morderstwo sir Danversa Carew . . .
List mordercy
Osobliwy przypadek doktora Lanyona .
Pod oknem
Ostatnia noc
Zeznanie doktora Lanyona
Pena spowied Henryka Jekylla . . .

5
10
17
19
22
26
29
31
40
46

W nowym cyklu zeszytw Iskier Klasyka


Fantazja" ju wkrtce opowiadania i powieci
klasykw fantastyki, grozy, przygody
Atrakcyjne wznowienia i utwory po
pierwszy tumaczone na jzyk polski

raz

Klasycy literatury przygodowej literacka


przygoda klasykw
Robert Louis Stevenson
Herbert Ceorge Wells
Rudyard Kipling
Mark Twain
Arthur Conan Doyle

Cena z 50.
ISBN 83-207-0816-8

You might also like