Professional Documents
Culture Documents
Afryka W Warszawie PDF
Afryka W Warszawie PDF
Afryka W Warszawie PDF
w podzikowaniu za inspiracj,
ktra posuya do napisania tej ksiki
j
pod redakc
ziskiego
Pawa red u Dioufa
Mamado
3
Redakcja naukowa:
prof. dr hab. Barbara Stpniewska-Holzer
Adiustacja jzykowa:
Ewa Nofikow
Tumaczenia:
Cecylia Beresiska
Projekt okadki:
Mateusz Kasprzak, Emilia Zalewska
DTP / realizacja:
Agencja Wydawniczo-Edytorska EkoPress
Andrzej A. Poskrobko, tel. 601 311 838
Zdjcia:
Ambasada RPA w Warszawie, Fotorzepa, Fundacja Afryka Inaczej,
Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie,
Narodowe Archiwum Cyfrowe, Studio Filmowe OKO, Urzd ds. Kombatantw
i Osb Represjonowanych, Muzeum Paac w Wilanowie
powstaa
Publikacja wemu
i ki w sp arciu finanso
dz Warszawy
ecznego
Miasta Sto
s
gium Civita
aro fin ansowo Colle
Projekt wsp
an ia :
po dz i ko w uzeum
Sz cz eg l ne Warsz awskiego, M
Muz eu m Po w stan ia
Da nu ta Ostrowska,
w Warszawie, w
Wojska Po ls ki eg o zd do Spra
Rzewuski, Ur
Pe nk al a, Eugeniusz yc h
Anna presjonow an
w i Osb Re
Kombatant
copyright
by: Fundacja
Warszawa 20 Afryka Inac
10 zej
ISBN 978-83
-62179-01-
5
W yd aw ca :
Fundacja A
fryka Inacze
www.afryka j
.org/fundac
ja
Spis treci
My, warszawiacy:
Autorzy 250
Indeks 252
Pawe redziski
Przedmowa
Pomys na powstanie tej ksiki narodzi si kilka lat temu. Zapytany
oprzeszo Afrykanw w Warszawie nie potrafiem wskaza publikacji, w kt-
rej zagadnienie to byoby odrbnie i wyczerpujco omwione. Brakowao wie-
dzy na temat dziejw afrykaskiej diaspory nad Wis. W kilku publikacjach
przywoywano przykady yjcych w Polsce Afrykanw, ale brakowao tekstw,
ktre zostayby powicone wycznie Warszawie i jej afrykaskim mieszkacom.
Niewiele wiedzielimy chociaby o Mokpokpo Dravi, odtwrcy roli Jumbo
wfilmie Cafe Pod Minog, czy te o tym, e na powstaczych barykadach poja-
wi si Nigeryjczyk, ktry du cz swojego ycia spdzi wanie nad Wis.
Zapomnielimy te o doskonaych powieciach Wiecha o przygodach ferajny
Maniusia Kitajca, z afrykaskim warszawiakiem Janem Karaluchem, znanym
rwnie jako Jumbo Johnson. Nie pamitalimy rwnie postaci Wadysawa
Jabonowskiego. Dlatego postanowiem przekona do pomysu stworzenia tego
typu publikacji instytucje i ludzi, ktrzy chcieliby wzi udzia w odkrywaniu
historii warszawskich Afrykanw. Udao si!
Ksika Afryka w Warszawie jest rezultatem pracy zespou warsawianistw
iafrykanistw oraz Afrykanw, czynnie zaangaowanych w powstanie ksiki
oich historii w stoecznym miecie nad Wis. Udao si nam dotrze do Mok-
pokpo Dravi, do zdjcia nigeryjskiego powstaca, do wspomnie Alpha Oumara
Konare. W ksice znalazo si rwnie wiele innych, interesujcych opowieci
i postaci, zwizanych z histori Afrykanw nad Wis.
Dzi ju wiemy, e obecno osb pochodzenia afrykaskiego w stolicy nie
jest niczym nowym. Docierali oni do Polski rnymi drogami, w zalenoci od
okresu wdziejach Warszawy, w ktrym si pojawiali. Chocia Afryka w Warszawie
nie wyczerpaa tematw zwizanych z dziejami afrykaskiej diaspory w stolicy,
mam nadziej, e stanie si inspiracj do kolejnych bada nad tym niezwykle
ciekawym, ale i trudnym do zgbienia wtkiem stoecznych dziejw. Podejrze-
wam, e wci jest wiele do odkrycia.
Fundacja Afryka Inaczej ma zamiar kontynuowa gromadzenie informa-
cji na temat przeszoci Afrykanw yjcych w Warszawie i w Polsce. Wszyscy,
ktrzy chc wczy si w archiwizowanie afrykaskiej historii naszego kraju
i naszej stolicy, s zaproszeni do wsppracy i bezporedniego kontaktu
zFundacj.
Uwaga!
ne dotyczc e Afry kanw w Wars zawie
archiwal
Masz ciekawe zdjcia, materiay yka. org !
i: fundacja@afr
i w Polsce? Skontaktuj si z nam
7
Afrykascy studenci w Warszawie.
Inedes przyjechaa z Kongo-
Brazzaville Mameky pochodzi z Angoli.
Fundacja Afryka Inaczej
Barbara Stpniewska-Holzer
ie
Wprowadzen
9
k ontynentu (co ju jest naduyciem intelektualnym), pokutoway dugo, za dugo.
Refleksy tego postrzegania wiata i obcych moemy dostrzec w postawach Polakw
w okresie midzywojennym. Czarodziejska idea o wasnej, choby maej, polskiej
kolonii w Afryce intrygowaa wiele tysicy Polakw. Nie byo najwaniejsze, czyb-
dzie to Liberia czy Madagaskar. Nie stawiano sobie take pytania, jakie bd koszty
izyski. Liczo si, aby szybko zosta wacicielem kolonii. Ulegano kolejnemu mira-
owi wielkomocarstwowoci.
Aspekty historii Afrykanw w Warszawie s w tej pracy czsto opisywane.
Mowa jest te o zaangaowaniu czarnych obywateli Warszawy w momentach kryzy-
sowych, jak choby o udziale Afrykanina w powstaniu warszawskim i dzieleniu
wojennej codziennoci z reszt obywateli stolicy.
Cennym jest w pracy cay zesp wspomnie i relacji Afrykanw duej miesz-
kajcych w Warszawie. Wzruszajce s pene aru wspomnienia o V Kongresie
Modziey w Warszawie. Impreza, ktra miaa by jeszcze jedn form propagandy
socjalistycznej goszcej wi z tzw. Krajami Trzeciego wiata, uchylaa warszawia-
nom rbka innego wiata wolnego. Pomijajc aspekt wymiany kulturowej, ogldu
warszawskiej rzeczywistoci czy wreszcie wymiany genw, spotkanie to wywaro
duy wpyw na spoeczestwo rok przed Padziernikiem 1956.
Obraz, jaki wyania si ze wspomnie afrykaskich, dotyczcych okresu przed
transformacj, jest peen otwartoci, szczery i co waniejsze prawdziwy. Afry-
kaczycy, podobnie jak warszawianie, uczyli si nowych regu ycia w systemie
niedoboru rynkowego. Skomplikowane systemy wymiany walut, sieci redystrybucji
reglamentowanych towarw nie tylko wykraczay poza wiedz wczeniej im dostp-
n, ale podobnie jak mieszkacom stolicy wydaway si niemal wyjte ze skeczw
satyrycznych. Wielu Afrykanw udzielajcych wywiadw miao wyranie poczucie
uczestniczenia w wiecie surrealistycznym, niepodobnym do warunkw w krajach,
w ktrych wzrastali, ani w wielkich metropoliach europejskich, ktre wielu z nich
dobrze znao.
Warszawa, a take i inne miejsca w Polsce, byy orodkami, w ktrych ksztaciy
si przysze elity niepodlegych pastw afrykaskich, jak choby zdobywajcy
archeologiczne wyksztacenia w Warszawie i Szczecinie pniejszy prezydent Repu-
bliki Mali. Pene dobrych wspomnie s wywiady osb, ktre wraz z pobytem wPol-
sce uzyskay wyksztacenie, a niekiedy take rodzin. Nie znaczy to jednak,
eoszczdzone im byy ze dowiadczenia, zwizane niekiedy z poczuciem zagroe-
nia osobistego. Ci, ktrzy udzielaj odpowiedzi, staraj si oswoi w sobie te czasem
traumatyczne dla nich wydarzenia. Nie przeczytamy opinii o Warszawie tych, ktrzy
wyjechali z powodu aktw rasizmu i przemocy. Nie byyby one przyjemne.
I ostatnia wreszcie uwaga. Wielu Afrykanw uwaa, co bardziej ju krzepi,
e warszawianie staj si spoeczestwem bardziej otwartym. Na ulicach ju nie
wprawia w osupienie kolor skry, a czonkostwo w Unii Europejskiej czyni Warsza-
w przyjazn przybyszom, niezalenie od krgu kulturowego czy rasowego.
Mamadou Diouf
w WarAfryka
szawie
11
Ju w latach 70. coraz wicej afrykaskich studentw przyjedao na
polskie uczelnie. Mona powiedzie, e ta diaspora bya studencka w 100%
i skupiaa si w akademikach. Afrykanie studiowali przewanie rolnictwo,
medycyn oraz kierunki techniczne. PRL, jak inne pastwa bloku wschodniego,
dawa stypendia krajom Trzeciego wiata, ucinionym wedug socjalistycznej
nomenklatury.
Przed 20 laty przez Europ Wschodni przetoczya si pokojowa rewolucja,
ktra doprowadzia do upadku bloku wschodniego. W 1988 r. byy jeszcze
wPolsce kartki na ywno, ale pieriestrojka robia ju karier. Pn jesieni
1989 r. upad mur berliski. wiat zapamita gwnie to wydarzenie z tamtego
gorcego czasu. My, wPolsce, wiemy jednak, co byo wczeniejszym sygnaem
zmian. Komunizm chwia si w posadach, a pierwsze wybory w tej czci Euro-
py odbyy si w Polsce 19 dni przed moimi kolejnymi urodzinami, 4 czerwca
1989 r. Ogromna grupa studentw z Afryki bya wiadkiem uzgodnie Okrge-
go Stou i pamitnych wyborw.
Od tamtej pory moja Warszawa zmieniaa si w zaskakujcym tempie.
Spdziem w niej 27 lat. Nigdzie nie mieszkaem tak dugo. Akademiki SGGW na
Ursynowie, Mokotw, Praga Pnoc, Powile, obecnie Ochota. Czuj si niczym
miejski nomada, zmieniajc tak czsto miejsce zamieszkania.
Kiedy przyby do Warszawy pierwszy Afrykanin? Jak wygldaa obecno
Afryki w Warszawie? Czy Warszawa pamita afrykaskiego kamerdynera
Kociuszki Jana Lapierrea?
Czy pierwszy czarny aktor obsadzony w rolach szekspirowskich Ira
Aldridge, ktry w 1867 przyjecha do odzi, eby zagra w jednym z teatrw
rol Otella, zahaczy o Warszaw? Kim by afrykaski powstaniec zWarszawy?
S to pytania, na ktre warto szuka odpowiedzi.
z t k i a f r y k a s kiej
Poc W is
d ia s p o r y n a d
Krzysztof Wittels
13
o tych i innych odkryciach docieraa przecie nad Wis. Rzeczpospolita,
mimo swojego peryferyjnego w Europie pooenia, zawsze bya otwarta na
nowinki pynce z Europy Zachodniej, ale te czerpaa wiedz za porednic-
twem swojego ssiada Imperium Osmaskiego, ktre w pierwszej poowie
XVI w. opanowao cz Afryki Pnocnej. Informacje o Afryce przywozili ci,
ktrzy wyjechali na studia do Europy (w szczeglnoci do Woch) lub jako
posowie suyli na dworach innych monarchw. Wiemy, e wzdu wybrze-
a kontynentu afrykaskiego do Indii pyn Erazm Kretkowski (ok. 1508
1558) kasztelan gnienieski i pose Zygmunta Augusta. W jego epita-
fium, ktre znalazo si na grobie w Padwie, Jan Kochanowski napisa:
2 Za: A. Kuczyski, Polskie Opisanie wiata. Studia z dziejw poznania kultur ludo-
wych i plemiennych, t. 1.: Azja i Afryka, Wrocaw 1994, s. 265. Wzmianka o rdach
Nilu oznacza najprawdopodobniej, e Kretkowski dotar do miejsca, gdzie rozpoczy-
na si delta rzeki i gdzie Nil dzieli si na siedem odng, ewentualnie do rda Nilu
Bkitnego w Etiopii odwiedzanej w XVI w. przez poselstwa portugalskie.
3 Ibidem, s. 266268.
Ma w sobie Afryka wielk yzno i urodzaj zboa, gdzie ludzie mieszkaj,
zwaszcza przy rzece Nilus koo Egiptu oraz (...) tej czci wiata jest wiksza
poowica pustej, czci dla wielkiego gorca, czci te dla zwierzt jadowi-
tych, ktre si tam rodz w pustyniach, jako s lwowie, wsloniowie, kokodryle,
padrowie, mapy, osowie rogaci i rozmaity nard smokw, takie ww, ktre
cae lato nie pij, bo tam wody nie masz lada gdzie, przeto s jadowite jako pisz,
i tam wicej ludzi zemrze jadem zwierzcym ni wrzodem, a mierci przyro-
dzon, zwaszcza gdzie torrida zona w porodku Afryki. Przeto ta cz wiata
nie bya dobrze znajoma pierwej starym kosmografom przez wielkie pustynie,
adzisiejsi eglarze lepiej przewidzieli.4
15
August II z Murzynkiem, ok. 1737 r.,
Paac w Wilanowie
Muzeum Paac w Wilanowie, Z. Reszka
LOANDA, CHEZZEMA
6 Theatrvm wiata wszystkiego Iana Botera Benesivsa (pod takim tytuem ukazaa si
trzecia edycja dziea Botera, ktra cieszya si ogromn popularnoci), ze zbiorw
cyfrowej biblioteki elblskiej.
17
zionym w 1976 r. w zbiorach rodziny Komornickich. Pamitnik zawiera
wiele interesujcych obserwacji poczynionych przez modego autora.
Zdaje si, i ten kraj zamieszkay niegdy by jedynie przez Hotentotw, Ka-
frw i Buschmenchw, z ktrych najpierwsi dotychczas jeszcze pod przewodnic-
twem swego wasnego narodu kapitana (ktrego Kompania Wschodnioindyjska
ryngrafem mosinym i wielk lask z gak take mosin ozdobionego im
nadaje) z miejsca na miejsce przechodz, adnej jednak nikomu nie czynic szko-
dy, utrzymuj si poowem ryb i zbieraniem owocw, tudzie paszeniem swych
owiec zatrudniaj si, ktre s wcale inne od naszych, gdy nie maj weny, tylko
sierz kozi, ogony za po kilkanacie funtw samej tustoci wace. Sami
Hotentoci s ekstra szpetni, tawi, wosw na gowie afrykaskich, to jest mu-
rzyskich, kdziorowatych, twarzy paskiej, wargw szerokich, nosa wcale
odpaskoci nie zna, tylko dziury, mowa ich nie jest opisan, gdy klskaniem
ikrzkaniem tylko rozumiej si. Niewiasty wyej macierzystwa swego maj
jakowy flak, ktry podczas bawienia si niejako zmarszcza i wolnego wnijcia
dozwala, wszyscy za w krzyu niby s przeamani i nadzwyczajnie mierdz,
dlaczego podobno od wilkw pojedynczo napadani bywaj i poerani. Z tym
wszystkim dla Europejczykw s ekstra szczerzy, a osobliwie dla rzdu, gdy
wszystkich zbiegw w najodleglejszych pustyniach ukrytych wyszukuj i oddaj.
Odziey oni nie potrzebuj, jedynie tylko dwiema skrami baranimi z przodu
i z tyu pokrywaj si. Kafry s za ekstra ogromnego ciaa, czerniawi i ksztat-
niejsi, prawie do Murzynw podobni, powyszych przydatkw wcale nie majcy
i do spoeczestwa, jako te wszelkich robt zdatniejsi. Co si tyczy Buschmen-
chw, ci trzy stopy wzrostu swego ledwie tylko maj, lecz s najdzikszym naro-
dem, maj swego wynalazku uki, z ktrych nigdy nie chybi, biegaj po kraju
maymi kupami i co tylko gdzie napadn, zabieraj i w najdalsze pustynie upro-
wadzi zwykli.7
O OBYWATELACH ABYSSYSKICH
19
Giuseppe Rossi, Murzynek z Papug,
XVIII w., Paac w Wilanowie
Muzeum Paac w Wilanowie, A. Indyk
21
Ukrainy9. Jednak byli i tacy, ktrzy chtnie chonli nowinki ze wiata i tacy,
ktrzy wzbogacali prywatne biblioteki w dziea opisujce egzotyczne kraje.
W szkoach prowadzonych przez wsplnoty luteraskie, kalwiskie i braci
czeskich wczenie wprowadzono do programu nauczania wiadomoci o od-
krytych kontynentach. W XVII w. ju niejedna szkoa rednia, nie wspomi-
najc o krakowskim uniwersytecie, bya wyposaona w mapy, atlasy oraz
globusy.
Mona tylko przypuszcza, e w odniesieniu do Afrykaczykw domi-
nowao postrzeganie stereotypowe, wice si z przewiadczeniem o wy-
szoci cywilizacyjnej Europejczykw. Mylenie to sigao korzeniami Pisma
witego, ktre z jednej strony Afrykaczykw wizao z potomstwem
Chama, syna Noego, a z drugiej z jednym z tajemniczych krli, ktrzy od-
dali pokon narodzonemu Jezusowi. W rnych opracowaniach znajdujemy
stereotypowe informacje na temat mieszkacw Afryki, podkrelajce ich
dziko. S to swoiste kurioza w rodzaju: Murzyni yj bez Boga i jakiej-
kolwiek wiary, on u nich tyle, e trudno ustali, ktre Murzynitko do
kogo naley, Murzyn nigdy si nie myje, dlatego jest czarny, najwik-
szym przysmakiem murzyskich krlw jest miso swych poddanych.
Z czasem tego typu stereotypy zastpiy informacje bardziej obiektywne.
Wiele wnioso tu Owiecenie, wraz z ktrym pojawi si mit dobrego dziku-
sa, inaczej zaczto postrzega czowieka yjcego w zgodzie z natur, pozo-
stajcego poza obrbem cywilizacji. Ze wspczuciem o straszliwej niedoli
czarnych niewolnikw, stanowicych przedmiot handlu, pisali midzy inny-
mi Ignacy Krasicki, Julian Ursyn Niemcewicz, Stanisaw Staszic, ks. Domi-
nik Szybiski, a Tadeusz Kociuszko przeznaczy cz swojego majtku na
uwolnienie i poprawienie losu sprowadzonych do Stanw Zjednoczonych
afrykaskich niewolnikw.
Na koniec trzeba wspomnie posta Maurycego Augusta Beniowskiego
(zm. 1786), podrnika i awanturnika, autora gonych pamitnikw. Jego
przygody rozbudzay wyobrani wspczesnych mu i potomnych. Beniow-
ski zosta zesany na Kamczatk, a po ucieczce z niej przyby do Francji,
gdzie przyjto go do suby w stopniu pukownika. Zosta wysany (1773)
na Madagaskar, aby zaoy koloni. Plan skolonizowania Madagaskaru
jednak si nie powid. W pamitnikach Beniowski twierdzi, e zosta obwo-
any przez naczelnikw i krlw wyspy naczelnym wadc wyspy, tzw. Am-
panskabe. Poniewa Francja nie chciaa uzna jego polityki madagaskarskiej,
stara si ni zainteresowa Angli, Austri, w kocu Ameryk. Powrci na
wysp wsparty przez Amerykanw, zgin jednak zastrzelony w potyczce
23
Ju si tu z nami mierci tak spospolitoway, i nie patrzymy na nic, jeno na
mier swoich albo nieprzyjaci. Mnie prawie wszyscy chopcy poginli. Gola-
ski onegdy z choroby umar. Owego Murzyna Jzefa Holendra Turcy, w rku ju
majc go, cili. Miaem take Wgrzynka, co kilka jzykw umia; i ten zgin.
Ale z Kamukiem maym co si stao, racz W uway, e kiedy w polu, to rwno
z charty na koniu zajca ugania, a teraz uj nie mg, kiedy mnie P. Bg salwo-
wa. Nie wiem tedy, jakim to szczciem, e go Turczyn, nie ciwszy, wzi
ywcem.12
25
Dynis Aleksander, Murzyn, suga biskupa krakowskiego. Temu zasugi da
by biskup Ze starost w Koziegowach by w Siewierszczynie. yw by i Anno
1633. Poj by bkartk pana Chlewickiego, co jej brat, te bkart, zwa si Rud-
nickim; o tym pod R. Z t mia dwch synw i dziewk. By suka, syn Formana
z Koziegw. ywi byli rodzice oba jego i 1633, na przedmieciu folwark mieli.
Ten syn uczy si pierwej kunierstwa, a suc Dynisowi, za szlachcica udawa
si.20
27
Portret Dominga (Jana Lapierrea)
sucego Kociuszki
Muzeum Wojska Polskiego
w Warszawie, Jan Jzef Sikorski
szlachcic; trzewi, jak moe, ma i z wielkim kopotem sama wydostaje si na
drog. Zobaczywszy wiateko w oknie dworskim, pieszy z daniem pomocy.
Wanie Lapierre czyta jak powie francusk, gdy usysza mocne koatanie
do drzwi wchodowych z ganku do sieni. Majc zwizan gwk bia chustk, w
krtkiej koszuli, zrywa si co prdzej z ka i drzwi otwiera, trzymajc w rku
wiec. Szlachcianka, ktra bya najpewniejsza, e ich diabe zaprowadzi w bo-
to, na widok Murzyna, ktrego oczy byszczay jak u kota, z okropnym okrzykiem:
Wszelki duch Pana Boga chwali!, pada zemdlona. Lapierre wylaniem karafki
wody otrzewia j, ale ta na widok schylonego Murzyna, pewna, e si znajduje
w szponach diaba, mdleje napowrt. Lapierre przywoa ludzi, sam si musia
oddali, a gdy z wielkim trudem otrzewiono biedn kobiet, pomoc wysana
wydobya ich z bota.26
29
Trudno stwierdzi, czy i jak zmienia si stosunek do czarnych przyby-
szw wrd Polakw na przestrzeni wiekw XVXVIII. Sdzi raczej mona,
e ich miejsce byo z gry okrelone. A jednak nie przeszkodzio to jednost-
kom wybitnym w osigniciu sukcesu w kraju nad Wis. Wiedza o Afryce
i jej mieszkacach, cho z pewnym opnieniem w stosunku do Europy
Zachodniej, trafiaa nad Wis. Mona przypuszcza, e jednak jej upo-
wszechnianie nastpowao bardzo powoli. Wyran zmian mentalnociow
obserwujemy w epoce Owiecenia, czego przejawem jest m.in. zaintereso-
wanie losem afrykaskich niewolnikw, ktre wykazyway elity koca XVIII
wieku. Czytajc ju XIX-wieczne artykuy prasowe, odnie mona wrae-
nie, e ich autorzy na rwni przejmowali si losem czarnych niewolnikw
wAmeryce, co dol polskiego chopa zniewolonego paszczyzn. Warto na
koniec zacytowa fragment testamentu Tadeusza Kociuszki (17461817),
ktry swj majtek w Stanach Zjednoczonych Ameryki Pnocnej przezna-
czy na uwolnienie i poprawienie losu sprowadzonych tam z Afryki czarnych
niewolnikw. w czyn, jaki wwczas, a take i potem nie by codziennoci,
zyska szeroki rozgos, rwnie nad Wis. Warto doda, e tu przed mier-
ci Kociuszko nakaza take uwolnienie chopw paszczynianych w swo-
im majtku w Siechnowiczach.
Prosiem pana Jeffersona, eby w razie mojej mierci, bez wyraenia ostat-
niej woli lub testamentu, wykupi za moje pienidze tylu Murzynw i uwolni ich,
aby pozostaa suma wystarczya na zapewnienie im wyksztacenia i utrzymania.
Kady z nich powinien przedtem pozna obowizek obywatela w wolnym Pa-
stwie bronienia swego Kraju przeciw obcym i wewntrznym wrogom, ktrzy
chcieliby zmieni Konstytucj na gorsz, co by ich [Murzynw] uczynio w rezul-
tacie znowu niewolnikami. Kady z nich powinien mie dobre i ludzkie serce,
czue na cierpienia innych. Kady z nich powinien by onaty oraz otrzyma 100
akrw ziemi, narzdzia i ywy inwentarz do uprawy roli, wiedzie, jak si z tym
obchodzi, umie gospodarowa, a take powinien umie wspy z ssiadami:
by zawsze dobrym i gotowym do pomocy oraz skromnym wobec nich. Kady
powinien dzieciom da dobre wyksztacenie, kocha swj kraj i spenia obywa-
telskie obowizki, by w ten sposb zachowuj dla mnie wdziczno czyni
siebie samego moliwie najszczliwszym.29
31
Ira Aldridge na scenie
Pawe redziski
Ira Aldridge
w Warszawie
Ira Frederick Aldridge by znanym, afroamerykaskim aktorem, ktry
wici swoje najwiksze sukcesy na europejskich scenach w rolach granych
w sztukach szekspirowskich. Chocia pochodzi zAmeryki, przedstawiano
go jako Afrykanina z Senegambii. Na ziemiach polskich, ktre znajdoway
si wwczas pod zaborami, przebywa sze razy. W Warszawie wystpowa
w 1862 r.
Urodzony w Nowym Jorku w 1807 r., Aldridge zrobi najwiksz karier
dopiero w Europie. Na ziemie polskie przyjecha po raz pierwszy w 1853 r.
Wystpi wtedy w kilku miastach znajdujcych si pod panowaniem Prus,
m.in. w Poznaniu i we Wrocawiu. Wszdzie, gdzie si pojawia, towarzyszy-
o mu ogromne zainteresowanie, a reporter Kuriera Warszawskiego dono-
si po wrocawskim przedstawieniu z udziaem czarnego aktora, e dotrze
on wkrtce do Warszawy ze swoim zespoem. Brytyjski zesp Aldridgea
zosta jednak rozwizany po tourne w 1853 r. i odtd aktor wystpowa
z zespoami teatrw, na ktrych deski by zapraszany. Rok pniej jego
talent moga podziwia krakowska publiczno. Do Warszawy mia dotrze
dopiero w 1862 r.1
Wraz z pojawieniem si Aldridgea na ziemiach polskich utrwalaa si
informacja o jego afrykaskim pochodzeniu. Win za to ponosia pierwsza
biografia artysty z 1849 r. Przedstawiono w niej ojca Aldridgea, Daniela,
jako Afrykanina, ktry odebra wychowanie w duchu protestanckim i wrci
do Afryki, aby wyzwoli ojczyst ziemi spod panowania zego wadcy, lecz
zosta zdradzony i znw musia ucieka. W Afryce Poudniowej mia urodzi
si Ira, a Daniel z on i synem, po dwch latach tuaczki, znalaz statek
pyncy do Nowego Jorku, gdzie zosta pastorem. Do dzi nie ma pewnoci,
czy biografia Aldridgea powstaa za jego wiedz i zgod. Wiemy na pewno,
e utrwalia wersj o jego afrykaskim pochodzeniu.2
1 O Ira Aldridgeu powstaa niedawno jego polska biografia autorstwa Krystyny
Kujawiskiej Courtney Ira Aldridge. Dzieje pierwszego czarnoskrego tragika szekspi-
rowskiego, wydana w Krakowie w 2009 roku.
2 Kujawiska-Courtney K., Ira Aldridge. Dzieje pierwszego czarnoskrego tragika
szekspirowskiego, Krakw 2009, s. 136139.
33
Rok 1862 by wyjtkowo niesprzyjajcy wystpom
Aldridgea. W Warszawie trwaa aoba narodowa, kt-
ra poprzedzia wybuch powstania styczniowego, za
warszawskie teatry miay wieci pustkami. Aldridge
mg by potraktowany rwnie nieufnie z racji tego,
e przyjeda nad Wis z Rosji. Mimo tej atmosfery,
w maju 1862 r., w warszawskiej prasie ukazay si za-
powiedzi wystpu tego aktora w dramacie Williama
Szekspira Otello. Aldridge mia wystpi z polskimi
aktorami i jako jedyna posta na scenie odegra swoj
rol w jzyku angielskim. Nie zmieniao to faktu, e
warszawska publiczno moga po raz pierwszy pozna
polski przekad Otella. Z myl o niej powstao nawet
libretto tytuowej roli, zagranej przez Aldridgea w jego
rodzimym jzyku3.
Aldridge wystpi w Teatrze Wielkim w dniach 23,
24 i 26 maja 1862 r. Pomimo aoby narodowej, dzien-
nikarze warszawskich gazet wykazali spore zaintereso-
wanie tym niecodziennym aktorem. Upowszechnia si
te informacja jakoby Aldridge w roli Otella mia zwy-
czaj mordowa aktorki grajce Desdemon. Kujawi-
ska-Courtney opisaa w swojej ksice powiconej
Aldridgeowi rwnie karykatury z Kuriera Niedziel-
nego ukazujce aktora jako straszliwego dzikusa
wskpym odzieniu.
Po raz kolejny Aldridge pojawi si na ziemiach
zaboru rosyjskiego dopiero w 1866 r. Wystpi wtedy
wLublinie, a w nastpnym roku zagra na scenie w Ra-
domiu, Warszaw za tylko odwiedzi. Pniej mia
wystpi w odzi, ale wkrtce po przyjedzie do tego
miasta le si poczu i zmar w dniu 7 sierpnia 1867 r.
Tam te zosta pochowany.
35
Afryka dziko, gorco i daleko
37
wodospady. Ten przeliczny krajobraz oywiaj stada soni, bawow i anty-
lop, a warowne wioski, ukryte nad brzegiem wody w gajach palmowych,
dopeniaj obrazu, urzeczywistniajcego raj Ksenofonta. (...) Palisada wioski
Chitimbwa cignie si nad brzegiem niewielkiego strumienia. Z jednej stro-
ny, dokoa rda wznosi si gaj gsty z drzew niebotycznych, z drugiej rw-
nina do starannie uprawiona. Klimat jest zimny, bo caa okolica ley okoo
czterech tysicy siedmiuset stp nad poziomem morza. Lasy s tu obfite,
aw dali wida kilka acuchw pagrkw.5 W czasie swojej pracy misyjnej
Livingstone wielokrotnie styka si z ludnoci zamieszkujc Afryk pou-
dniowo-wschodni, dziki czemu mia okazj pozna zwyczaje tam panuj-
ce. Czytelnicy Tygodnika mogli, za jego porednictwem, zapozna si m.in.
z afrykaskimi metodami wychowawczymi: Rodzice nie wyczerpuj w-
tych si swojego potomstwa, jak to czyni w Anglii ceglarze, hutnicy, kowale
itd.6, sposobami przygotowania posikw: Skoro ziarno wyscho, tucze si
je lekko w duym stpie, dla oddzielenia uski, ktr nastpnie oddala si
przesiewaniem potuczonego ziarna przez palce, a czyste ziarno trze si
midzy dwoma okrgemi kamieniami.7, tamtejsz diet: Murzyni rzadko
kiedy jedz miso, zwykym ich pokarmem jest zupa z mki, do ktrej dla
smaku dodaj licie pewnych rolin dzikich lub uprawnych, albo te orzechy
ziemne starte na mk.8 Livingstone chwali rwnie zdolno tubylcw do
uprawy roli, czy te innych prac rcznych: Murzyni znaj si wybornie na
rolnictwie i umiej bardzo stosownie wybiera pola, odpowiednie tej lub
owej rolinie. (...) Jeden z towarzyszcych (...) misyonarzy wyuczy si ko-
szykarstwa przed wyjazdem z Anglii, w zamiarze niesienia praktycznej przy-
sugi dzikim, ktrych mia nawraca, ale zobaczywszy wyroby Murzynw,
doszed do przekonania e lepiej postpi jeli wcale popisywa si nie bdzie
ze swoj umiejtnoci.9
Rwnoczenie z relacj Livingstonea czytelnicy Tygodnika zapozna
si mogli z cyklem artykuw powiconych angielskim koloniom w Afryce
Zachodniej, a w szczeglnoci Zotemu Wybrzeu (obecnie Ghana). Pretek-
stem do publikacji bya prowadzona przez Anglikw wojna z zamieszkuj-
cym te tereny ludem As-hanti. Redakcja zadbaa nie tylko o to, by czytelnicy
poznali skomplikowan sytuacj polityczn tamtejszych ksistw i wzajemne
zalenoci midzy nimi oraz przebieg dziaa wojennych, ale take, aby mie-
li wyobraenie, w jakich warunkach te wydarzenia zachodz: Kraj cay lasa-
mi porosy. Tu nad brzegiem mao jest wysokopiennej rolinnoci, a wielkie
5 Tygodnik Ilustrowany 1874, nr 340 z 4 VII, s. 14, 15.
6 Tygodnik Ilustrowany 1874, nr 341 z 11 VII, s. 32.
7 Ibidem.
8 Ibidem.
9 Ibidem.
drzewa s po wikszej czci obrbane, tak i zupenie przed socem nie
chroni. Po obu stronach drogi cignie si tu nieprzebyta gstwina, ktra
nie dopuszcza swobodnego przewiewu powietrza. Wzk, par stp zaled-
wie szerokoci majc ciek, stanowic drog, jeden chyba czowiek i
moe wygodnie. (...) Czasami znw idzie si lasem tak mocno zbitym, eci-
gle si trzeba zasania rk, eby twarz od podrapania ochroni. Niebawem
atoli pojawia si las wysokopienny; olbrzymie drzewa niby supy, stoj koo
drogi, a z rozrastajcych si gazi i gstego licia tworz dach, przez ktry
nie wida ani nieba ani soca. Doem tymczasem, przynajmniej wsuchej
porze roku, gdy pnce si roliny poschn, po obu stronach cieki na jakie
trzydzieci krokw widzie wszystko mona. (...) Rzek jest duo, ale ani jed-
nej nie ma spawnej. (...) Olejne palmy, ziemne orzechy, owoce, jarzyny wy-
bornie si tutaj udaj, rwnie jak pieprz, imbier, kawa i inne podzwrotniko-
we pody. Zoto daoby si prawdopodobnie w wikszych wydobywa ilo-
ciach, gdyby do jego eksploatacyi uywano lepszej metody od pierwotnego
prawdziwie sposobu, stosowanego przez krajowcw.10
Autor relacji chwali kunszt rzemiosa tubylcw, jednak wierzenia i wy-
gld zewntrzny poddane byy przez niego mao wyszukanej krytyce:
Ashantowie s nizcy, brzydcy, chuderlawi; obok tego zrczni, umiarkowani,
odwani, wojowniczego usposobienia, ale niesychanie ograniczeni, zabo-
bonni i brudni. (...) Lubo Ashantowie nie maj wielkiego do rzemios zami-
owania, posiadaj w nich jednak niepospolit zrczno. Zote ich wyroby
odznaczaj si nader kunsztown i wyborn ornamentacy, ktrej to sztuki
prawdopodobnie od Arabw si wyuczyli. Wyborni te z nich kowale; wyra-
biaj bardzo dobre noe, miecze i narzdzia rolnicze. Niemae take zalety
posiadaj garncarskie wyroby, wzkie baweniane i jedwabne tkaniny, zwy-
kle 4 cale szerokoci majce, ale wybornie farbowane, mianowicie na czer-
wono, niebiesko, to i zielono; wreszcie nader pikne i delikatne s ze
znakomicie wyprawnej skry.11
Czytelnicy Tygodnika Ilustrowanego zaznajomieni byli nie tylko
zgeograficzno-przyrodniczo-polityczn specyfik Afryki. Informowano ich
take o zwyczajach mieszkacw tego kontynentu. W relacjach podrni-
kw opisywano obrzdy, mogce by dla wczesnych Europejczykw co
najmniej wyrazem egzotyki, jeli nie dzikoci czy zacofania. Przykadem
tego jest opis wita ku czci bstwa Mali w Zimbabwe. Trwao wito dni
trzy. Przybywa na nie arcykapan z pomocnikami swymi, dwiema dziewica-
mi, dwiema modemi kobietami i jednym modziecem. Witano go klaska-
niem w donie. Przechodzi wrd tumw nie patrzc na nie, z oczyma
39
wlepionemi w ziemi, jakby nieprzytomny, i wstpowa na gr. Za nim wie-
dziono dwa woy i mod krow (jaowic), czarne i bez adnej wady. Jaowi-
c przywizywano do naoonego wprzdy stosu drewna i palono j ywcem
na ofiar. Jeden w zabity suy zgromadzonym za poywienie, drugiego
cigano z gry, pdzano dokoa murw, w pewnem oddaleniu zabijano,
amiso rzucano dla ptastwa i rozbjnikw, wczcych si po okolicy. Zaba-
wiano si pod gr przez dni kilka i powracano do domw.12
Motywacje do wyruszenia w gb kontynentu afrykaskiego byy tak
rnorodne, jak rne byy biografie podrnikw. Livingstone chcia pro-
wadzi dziaalno misjonarsk wrd ludw zamieszkujcych Afryk
Wschodni. Celem wyprawy Georga Augusta Schweinfurtha w latach 1868
1871 byo wzbogacenie wiedzy z zakresu botaniki, natomiast Samuel Baker
w latach 18691873 stan na czele misji, ktrej zadaniem byo zwalczanie
handlu niewolnikami wzdu Nilu. Czytelnicy Tygodnika Ilustrowanego
otrzymali relacje z tych wypraw.
Wyprawa Schweinfurtha ruszya z Chartumu wraz z handlarzami koci
soniowej i niewolnikw. W jej efekcie podrnik uzyska bogate zbiory zza-
kresu fauny i flory, a take: zaznajomi si z Dyoorami, Dinkasami i Bongo-
sami, ktrzy w porwnaniu z ludoercami na poudniu mieszkajcymi,
s niemal ludmi cywilizowanymi, umiej bowiem obrabia elazo, maj
mieszkania stae i trzody.13 By take wiadkiem, jak sam to nazwa, prze-
gldu wojskowego urzdzonego przez miejscowych: Trudno o co miesz-
niejszego w oczach Europejczyka, nad to przedstawienie. Ludzie Aboo-
Sammata podzieleni byli na grupy, wedug plemion do ktrych naleeli, a on
sam, przebierajc si kolejno we wszystkie im waciwe stroje, zacz ta-
czy ju z tarcz w jednej a kopi w drugiej rce, ju uzbrojony ukiem i strza-
ami, bez odpoczynku, od rana a do wieczora. Ktoby widzia te choreogra-
ficzne popisy Nubijczyka, musiaby sobie mimowolnie przypomnie
poetyczne uniesienia Dawida. U ludw afrykaskich taniec jest jzykiem
poetw i rycerzy, ktrzy maj ten przywilej, e go rozumiej wszyscy i za-
wsze. Rycerski, waleczny i rozumny Aboo-Sammat przemawia nim do przy-
jaci, do nieprzyjaci a moe i do samego siebie.14
Dalsza cz wyprawy wioda Schweinfurtha do kraju Niam-Niam
iMonbuttoo: Gdymy przybyli midzy Niam-Niamw lud ten z najeone-
mi czarnemi wosami, z czubami dziwacznemi i ze wiskimi ogonami, zdo-
bicymi jego gowy, zdawa si nam nalee do innego wiata.15 Z tej wyprawy
41
kanibalizmu, m.in. przy okazji opisu konfliktu midzy kolonistami niemiec-
kimi a autochtonami z Afryki Poudniowo-Wschodniej: najstarsza tamecz-
na osada niemiecka dostaa si w rce krajowcw, a mieszkacw jej Murzyni
wymordowali i zjedli.18
Polacy w Afryce
43
oszaamia, powoli odrtwienia ducha i ciaa, traci si czucie, wiadomo
miejsca i czasu. (...) Tekst i muzyka jest improwizacy: przodujcy podaje
motyw lub zwrotk jak, zgromadzenie powtarza j za nim, i tak bez koca.21
Jawornicki w swoich Listach z podry po Afryce, publikowanych cyklicznie
wTygodniku, zamieszcza rwnie taki opis lasu na wyspie: W p-mroku,
w p-wietle, w nieprzebytych gszczach, niby starce wrd modszych po-
kole, stoj w gstym zwartym szyku olbrzymie cedry, to dby rosochate
zkor pooran w brzdy i gbokie blizny; dalej gadkie pnie paproci, smagle
jak gotyckie kolumny, wybiegaj w niebo, podpierajc z zielonych ukw
sklepienia. (...) A jaka tam cisza, a jakie mroki tajemnicze rozlane w powie-
trzu z balsamicznem tchnieniem zi i kwiatw, jakby jaka senno, odr-
twienie rozkoszy ogarny te lene przestworza!22
O rolinnoci afrykaskiej czytelnicy Tygodnika Ilustrowanego mogli
dowiedzie si te z fragmentw opisu wyprawy Henryka Sienkiewicza
przez Egipt do Zanzibaru i do rodka Afryki. Relacja publikowana przez
Tygodnik bya streszczeniem majcej si wkrtce ukaza ksiki Sienkie-
wicza pt. Listy z Afryki. Pisarz zabra czytelnikw m.in. na sawann: Trawy
wokoo nas s tak bujne, e przenosz nasz wzrost i chwilami zasaniaj
nam widok. W niektrych miejscach zastpuje je jeszcze wysza trzcina,
winnych mimozy, chwytajce kolcami za ubranie. (...) Ale wkrtce wszystko
to niknie nam z oczu i gdzie nie spojrze, wszdzie jedno: trawy i krzaki,
krzaki i trawy: nad tem kopua nieba, niezmiernie gboka i z powodu niz-
kiego horyzontu rozleglejsza, ni gdzie indziej. Tu i wdzie na wyniesieniu
potne drzewo, stojce samotnie, jak nasze makowe grusze w polu
ipustka!...23 O samej ludnoci afrykaskiej autor nie wypowiada si zbyt
pochlebnie: Murzyni bowiem nie lubi pracy i nie chc pracowa ponad wa-
sn potrzeb. Murzyn mahometanin sdzi, e praca poprostu mu uwacza.24
W wielu relacjach Afryka jawi si jako kontynent kuszcy rnorodno-
ci oraz obfitoci rolinnoci i zwierzt. Std te w prasie codziennej mno-
go relacji z wypraw myliwskich. Wrd nich znale moemy opis podry
hr. Jzefa Potockiego, ktry nie dba o odkrywanie nieznanych obszarw
rodkowej Afryki, ale skupia si na polowaniu na dzik zwierzyn. Efektem
jego trzymiesicznego pobytu w Somalii byy Notatki myliwskie, ktrych
fragmenty pod tytuem W kraju Somalisw opublikowa Tygodnik Ilustro-
wany. Jak podsumowa swoj wypraw sam Potocki, up myliwski stano-
wio: siedem lww, trzy sonie, om nosorocw, pi lampartw, okoo
45
z amieszkujca sawann. Pojawiaj si nazwy konkretnych ludw, podkrela-
no ich odrbno wzgldem ssiadw. Tygodnik Ilustrowany towarzyszc
warszawianom przez ponad p wieku, zaspokaja ich ciekawo wiata.
Przyblia swym czytelnikom odlege kultury, wyjania tajemnice wynalaz-
kw, a take relacjonowa wydarzenia nie tylko z najbliszego podwrka,
ale rwnie z najodleglejszych zaktkw globu. Redaktorzy periodyku,
zgodnie z panujcymi wwczas ideaami pozytywizmu, za cel stawiali sobie
edukacj spoeczn, wskazywanie problemw i pitnowanie niedoskonao-
ci wczesnego spoeczestwa. Tak wic w jednym numerze mogy znale
si obok siebie recenzja z premiery teatralnej, opis warunkw ycia na Powi-
lu (ktry w tym czasie by dzielnic slumsw i ndzy), ale rwnie relacja
zwyprawy w tajemnicze gbie nieznanego ldu afrykaskiego29. Tygo-
dnik Ilustrowany, dziki swej rnorodnoci, ukazuje nam wczesne spoe-
czestwo, z jego wadami, troskami, ale rwnie nadziejami na przyszo.
Taka lektura pozwala nam spojrze nie tylko na to jacy bylimy, ale rwnie
jacy jestemy.
Bibliografia:
Afrykaczycy w Warszawie
midzy wojnami
47
opanowa polskiej mowy, eby przedstawi nam posta prawdzi-
wego warszawskiego Murzyna. Reyser nie zgodzi si na dubbing,
czyli podoenie innego gosu, a polszczyzny owego studenta wy-
starczyo moe na zdobycie dyplomu inyniera Politechniki War-
szawskiej, byo jej jednak za mao dla stworzenia postaci warszaw-
skiego cwaniaka urodzonego w Afryce.1
Z samej powieci niewiele si dowiemy o prawdziwym Jumbo.
Jej fabua, cho osadzona w realiach, jest przecie czyst fantazj
Wiecha. Kiedy poznajemy czarnego bohatera, nazywanego rw-
nie Szuwaksem, zostaje on nam przedstawiony, jako szofer dy-
rektora pewnej firmy, ktry jedzi subowym Packardem.
W rodzinie Palw, zwizanej z przedwojenn firm chemiczn
Dobrolin, znanej choby z produkcji pasty do butw, przetrwaa
historia, ktra wie Jumbo z czarnym szoferem rodzinnego
zakadu. Pniejsz Fabryk Przetworw Chemicznych Dobrolin
F. A. i G. Pal zaoy w 1908 r. Ferdynand Adolf Pal, ktry do spki
wczy swych braci Gustawa i Oskara. Wyjtkowo wane dla fir-
my wydarzenia miay miejsce w1927 r., kiedy to rozpoczto budo-
w nowoczesnego zakadu przy ul. Wolskiej 157/159, a jednocze-
nie zakad otrzyma za swoje wyroby Grand Prix na wystawie
przemysowej w Paryu. Podobno Ferdynand Adolf Pal, podczas
zwizanego zwystaw pobytu w stolicy Francji, zaproponowa po-
znanemu tam Afrykaczykowi posad szofera firmy. Diak bo tak
wedug rodzinnych przekazw mia mie na imi czarny szofer
Dobrolinu jedzi po ulicach Warszawy eleganckim samocho-
dem fabryki, wywoujc zdumienie wrd mieszkacw stolicy,
poniewa Afrykaczykw byo wwczas nad Wis niewielu.
Namasce bya pono umieszczona statuetka Murzynka czyszcz-
cego buty.
Tymczasem w czerwcu 1939 r., w cyklu Warszawa egzotyczna,
zamieszczono reporta na temat czarnych mieszkacw Warsza-
wy. Pojawi si wrd nich pracownik jednej z warszawskich ka-
wiarni, Jzef Diak. Pochodzi on z Sudanu, z plemienia Faszoda.
DoPolski mia go przywie, jako maego chopca, rosyjski hrabia,
a rzecz najpewniej miaa miejsce przed uzyskaniem przez Polsk
niepodlegoci w 1918 r. Jego historia zupenie wic nie pasuje do
historii kierowcy firmy Dobrolin.
1 Wiechecki S. Wiech, Skd si wzi Maniu Kitajec [w:] Pite przez dzie-
site, PIW, 1970, s. 120.
Warszawa egzotyczna. Murzyni
Biae jak soniowa ko zby, pomienne lnice oczy, potna gibka posta
oprzystojnej i b. dobrodusznej twarzy tak wyglda p. Jzef Diak, Murzyn z ple-
mienia Faszoda. Czarna, jego poyskujca twarz malowniczo si odcina na tle
kremowych cian modnej kawiarni, w ktrej p. Diak pracuje, jest bowiem z zawo-
du portierem. wietnie mwi po polsku przebywa w Polsce od 1914 r., kiedy to
pewien hrabia rosyjski przywiz maego murzynka sucego z dalekiego
Sudanu.
Wtedy wojna si zacza mwi p. Diak zostawi mnie tutaj, i tak zostaem
na zawsze. Suyem podczas wojny 1920 r. w wojsku polskim w 12 eskadrze
1puku lotniczego. Oeniem si z Polk, pracuj, jako mi si powodzi.
A jak tam w Sudanie? Nie ma pan ochoty powrci do domu, zobaczy
rodzin?
Mj dom to Polska mwi p. Diak machnwszy rk tamto si skoczyo,
nie mam po co wraca. Pisaem do rodziny, ojciec matka nie yj, siostry powy-
chodziy za m, do kogo mam wraca i po co? Czubym si obco, tu jestem
wdomu, tyle przecie lat mieszkam w Polsce, prawie cae ycie! Jestem polskim
obywatelem, walczyem za Polsk, czuj si Polakiem, tu jest moja ojczyzna!
Czy wielu pana wspplemiecw tu mieszka?
Na stae to mao. Jeden murzyn z angielskich kolonij, jest tancerz i piewak,
przed kilku laty oeni si te z Polk, ma dwoje maych dzieci, bardzo adne mu-
laciki, tylko teraz jego ona mieszka w Krakowie, a on jedzi po kraju. I jeszcze
jeden murzyn z francuskiego Kongo, Sam Salvano, te podobno oeni si z Polk
i nawet mia jaki czas wasny lokal w Warszawie, teraz jest gdzie na prowincji.
A cakiem niedawno jeden murzyn Hamilton przyjecha na wystpy do Polski,
zakocha si, oeni i osiad na stae. Wicej w Polsce nie ma murzynw. (...)
49
Z przytoczonej przez Diaka relacji wynika take, e oprcz niego w War-
szawie mieszkao w kocu lat 30. XX w. jeszcze trzech innych czarnych.
Pierwszym wymienionym jest, nieokrelony z imienia i nazwiska, Murzyn
z angielskich kolonii z zawodu tancerz i piewak, oeniony z mieszkajc
wKrakowie Polk, ktry jednak z Warszaw zwizany jest tylko czciowo.
Drugim Kongijczyk, Sam Salvano, rwnie oeniony z Polk, waciciel
bliej nieokrelonego lokalu w Warszawie, ktry jednak ze stolicy wyjecha.
Z innej relacji wiemy o nim, e, jako perkusista gra w zespole Karasiski
&Jazz Kataszek Tango Orchestra. Grupa ta, powstaa w 1923 r., uwaana
jest za pierwszy polski zesp jazzowy. W skadzie oprcz Sama Salvano grali
rwnie: Zygmunt Karasiski (saksofon), Szymon Kataszek (multiinstru-
mentalista, kompozytor, araner) i Jerzy Petersburski (pianino)2. Zesp
grywa w popularnych nocnych klubach i teatrach rewiowych (np. w Mor-
skim Oku), a take odbywa zagraniczne tourne. Trzecim pochodzcy
zAmeryki, z Filadelfii, Hamilton, ktry jako muzyk przyjecha na wystpy
do Warszawy, tu oeni si z Polk i osiad na stae. To wanie jego i jego
teciw mieszkanie, znajdujce si w oficynie przy ul. Browarnej, odwiedza
autorka kolejnego reportau zamieszczonego w Kurierze Warszawskim.
51
Wanda, the girl of my dreams
Theres no one elze for me it seems
She is sweet and so petite
and always dresses nice and neat...
(...)
I.H.
Kurier Warszawski 1939, nr 173 z 25 czerwca, s. 17.
Bo to murzyn gra!
53
Audiencja posa etiopskiego Zelleke Aguedeou Bediroude u prezydenta RP Igna-
cego Mocickiego na Zamku Krlewskim w Warszawie. Prezydent Ignacy Mocicki
szsty z lewej) i Zelleke Aguedeou Bediroude (sidmy z lewej) w otoczeniu: kpt. Ka-
zimierza Jurgielewicza, pk Jana Gogowskiego (drugi z lewej), zastpcy szefa Kan-
celarii Cywilnej Prezydenta RP Zygmunta Skorskiego (trzeci z lewej), wiceministra
spraw zagranicznych Jzefa Becka (pity z lewej), szefa Protokou Dyplomatycznego
MSZ Karola Romera (pity z prawej), radcy estoskiego Tastae Tagague (czwarty
z prawej), radcy MSZ Michaa Mocickiego (trzeci zprawej), zastpcy szefa Protokou
Dyplomatycznego MSZ Rajnolda Przedzieckiego (drugi z prawej) oraz kpt. Zygmun-
ta Guewskiego (pierwszy z lewej).
Binek Jan, NAC
muzykom na zarobkowanie u nas w Warszawie. Natomiast w obronie ob-
cych muzykw wystpili restauratorzy tutejsi, powoujc si na okoliczno,
e muzycy obcy s daleko tasi, ni tutejsi.6 Czasem jednak niech powo-
dowana bya wzgldami obyczajowymi. Tak byo w przypadku synnej czar-
nej tancerki, aktorki i piosenkarki Josephine Baker. Jzefina, jak z polska
nazywaa Baker rodzima prasa, miaa wystpi 3 stycznia 1929 r. w war-
szawskim Teatrze Letnim w Ogrodzie Saskim, jednak komisariat rzdu na
m.st. Warszaw odmwi jej zgody na wystp w Warszawie, argumentujc,
e wystpy Jzefiny Baker wywoay prawie we wszystkich miastach
w Europie protesty publicznoci, awantury itp.7
55
Pose etiopski Zelleke Aguedeou Bediroude
w oknie wagonu kolejowego przed odjazdem
z Warszawy, Binek Jan
i z licznymi medalami na piersiach. Na innych zdjciach moemy oglda
obu goci w pokoju Hotelu Europejskiego, podczas poegnania na Dworcu
Gwnym, skd odjad do Pragi i w kocu samego posa wychylajcego si
zodjedajcego ju pocigu.
29 wrzenia 1934 r. na zaproszenie Ligi Morskiej i Kolonialnej do War-
szawy przyjechali ministrowie rzdu Liberii Simpson i Russel9. Wizyta
bya zwizana z podjt kilka miesicy wczeniej wspprac midzy oby-
dwoma krajami, jak si okazao, do osobliw. 28 kwietnia 1934 r. zostaa
podpisana umowa gospodarcza, ktrej sygnatariuszami by z jednej strony
rzd Liberii, a z drugiej Liga Morska i Kolonialna. Umowa dawaa Polsce
pozycj najwyszego uprzywilejowania w handlu z Liberi. Prawdopodobnie
Liga chciaa, aby pod dokumentem podpisa si polski rzd, jednak z nie-
znanych bliej powodw MSZ odnosi si do tej wsppracy z du rezer-
w. By moe wynikao to z niechci politykw do samej Ligi i metod jej
dziaania. Organizacja ta bowiem podejmowaa w imieniu pastwa polskie-
go zobowizania midzynarodowe, nie konsultujc si w sposb naleyty
zMSZ. Nie znamy szczegw wizyty. Wiemy tylko, e liberyjscy ministro-
wie, poza Warszaw, zwiedzili take Gdyni i Katowice i 1 padziernika
1934 r. opucili Polsk. Nie doszo jednak do podpisania Traktatu Przyja-
ni pomidzy oboma krajami. MSZ ograniczyo si tylko do utworzenia
w Monrovii Konsulatu Honorowego, ktrego pierwszym konsulem zosta
Rudolf Rathaus. Natomiast Liberia w Warszawie powoaa Konsulat Gene-
ralny, ktrego przedstawicielem zosta dr Leo Sajous (lekarz ordynujcy
stale w Paryu, penicy jednoczenie obowizki konsula Haiti w Polsce).
LMK delegowaa do Liberii swojego penomocnika, Jana Bartoszczyka,
apotem in. Stefana Paprzyckiego. Rozpocza take planow akcj koloni-
zacyjn (wyjazd rzeczoznawcw, potem potencjalnych plantatorw, w kocu
zaoenie pierwszych plantacji), ktra jednak nie powioda si, poniewa
Liga nie dysponowaa wystarczajcymi funduszami na wsparcie dziaalnoci
plantatorw. Mimo to wysiki polskich osadnikw w Liberii zaczy po kilku
latach przynosi rezultaty. Zaniepokojone tym Stany Zjednoczone Ameryki,
ktre traktoway Liberi jako swoj stref wpyww, wywary nacisk na pol-
ski MSZ. W wyniku tych zabiegw polski rzd odwoa liberyjsk akcj Ligi.
Cho rzecz nie dotyczy czarnych, ale biaych mieszkacw kontynentu
afrykaskiego warto wspomnie, e w styczniu 1932 r. Warszaw odwiedzi-
a grupa studentw z Afryki Poudniowej. W zbiorach Narodowego Archi-
57
Poudniowoafrykascy studenci
w piwnicach winiarni Fukiera
Jarumski Leon, NAC
wum Cyfrowego zachoway si dwie fotografie dokumentujce to wydarze-
nie. Na pierwszej widzimy grup okoo trzydziestu piciu osb na Dworcu
Gwnym. Wszyscy elegancko i ciepo ubrani, prno szuka wrd nich
cho jednego czarnego. Natomiast druga fotografia przedstawia kilka osb
w piwnicach winiarni Fukiera przy Rynku Starego Miasta. Centralne miejsce
zajmuje ubrany na mod staropolsk pracownik winiarni, napeniajcy
dzban trzymany przez mod dziewczyn. Nie znamy okolicznoci przyjaz-
du ani pobytu tej grupy. Mona si tylko domyla, e prawdopodobnie
studenci przyjechali do Warszawy pocigiem, a ich wizyta bya czci
wycieczki po Europie.
Na podstawie tego krtkiego przegldu mona powiedzie, e czsto
powtarzane do dzi stwierdzenie, jakoby przedwojenna Warszawa miaa
jednego czarnego obywatela nie jest prawdziwe. Ilu zamieszkiwao w stolicy
na stae, a ilu tylko czasowo s to pytania, na ktre bardzo trudno dzi
odpowiedzie. Do zaskakujco wypada na tym tle krtka informacja
zamieszczona w katolickim tygodniku Posiew w 1929 r., ktrej tytu
brzmia: Murzyni w Warszawie. Czytamy w niej: Jak wynika ze spisw oby-
wateli pastw obcych, zoonych starostwom grodzkim, ma w stolicy prawo
pobytu szeciu murzynw. Dwch z nich s szoferami, czterech za zatrud-
nieni s w przedsibiorstwach rozrywkowych. S to obywatele Stanw Zjed-
noczonych.10 Jeeli przyjmiemy, e notatka jest prawdziwa, to do liczby
szeciu czarnych obywateli Stanw Zjednoczonych (z ktrych by moe
cz przebywaa tylko czasowo) naleaoby dooy przynajmniej jeszcze
piciu opisanych przeze mnie Afrykaczykw o nieokrelonym dzi bliej
statusie prawnym. To jednak do sporo. Cz z nich osiada nad Wis na
stae, zaoya rodziny, w ktrych urodziy si dzieci. Synny wierszyk Bam-
bo, ktry Julian Tuwim uoy okoo 1934 r.11, dzi postrzegany jako rdo
krzywdzcych stereotypw, koczy si wic nieprawdziw point:
(...) Szkoda, e Bambo czarny, wesoy,
Nie chodzi razem z nami do szkoy.
Prawdopodobnie bowiem wrd uczniw warszawskich szk w latach
30. byo kilku czarnych i mulatw.
59
Bibliografia:
Czasopisma:
Gazeta Warszawska 1929, nr 4b z 4 stycznia.
Kurier Warszawski 1932, nr 73 z 13 marca.
Rzeczpospolita 1925, nr 40 z 2 wrzenia.
Rzeczpospolita 1929, nr 340.
Robotnik 1931, nr 173 z 13 maja.
Posiew 1929, nr 48.
Ksiki, opracowania:
Mocicki T., 2008, Kochana stara buda, Teatr Qui Pro Quo, omianki.
400 lat stoecznoci Warszawy, 1997, Warszawa.
Wiechecki S. Wiech, 1998, Cafe Pod Minog, Warszawa.
Wiechecki S. Wiech, 1970, Pite przez dziesite, PIW.
Strony internetowe:
www.polishjazz.com
Krzysztof Wittels
k o - a b i s y ski
os
Konflikt wamach Kuriera
na a w s k i e go
Wa r s z
61
cego si konfliktu? Niewtpliwie dbano w Kurierze o to, by w sposb
rzetelny i moliwie niezwoczny, ale rwnie uwzgldniajcy rne punkty
widzenia, informowa o toczcych si wydarzeniach. Kurier by gazet
inteligenck. Nawet w felietonach zamieszczanych w tym dzienniku prno
szuka agitacji politycznej, waciwej dla innych gazet. Czytelnik Kuriera
musia by przede wszystkim dobrze poinformowany i sam wyrabia sobie
zdanie o wypadkach. Mimo to, do wyrany jest krytyczny stosunek gazety
do militarnych dziaa faszystowskich Woch oraz obawa przed nowym wy-
cigiem zbroje pastw europejskich i now wojn w Europie. Co interesu-
jce, ze szczeglnym niepokojem ledzi gazeta zachowanie zachodniego s-
siada Polski, hitlerowskich Niemiec, gdzie w cieniu zainteresowania wia-
towej opinii publicznej afrykaskim konfliktem umacnia si politycznie
imilitarnie dyktatura hitlerowska (a jest to m.in. czas, gdy Reichstag przyj-
muje ustawy rasowe, tzw. norymberskie).
63
Wielokrotnie te na forum Ligi pojawiay si komentarze wskazujce, e
konflikt wosko-abisyski moe mie daleko idce konsekwencje tak dla
pokoju w Afryce, jak i w Europie. Na tym tle interesujco brzmi przedruko-
wane we fragmencie wystpienie delegata Afryki Poudniowej, ktry wyrazi
opini, e obecny kryzys zachmurzajcy horyzont, moe by pocztkiem
konsolidowania si dzikich i wojowniczych instynktw czarnej Afryki oraz
zapowiedzi wojny rasy czarnych. (...) Jeli Afryka zostanie podporzdko-
wana lisom Europy, wwczas podniesie zbrojny bunt i pogry si w otchani
pierwotnego barbarzystwa. Czarna Afryka nigdy nie przebaczy ani nie za-
pomni krzywd, jej wyrzdzonych.3 Najczciej gazeta cytuje wypowiedzi
najwaniejszych przywdcw europejskich premiera Francji Pierrea Lava-
la oraz brytyjskiego premiera Stanleya Baldwina i brytyjskiego ministra
spraw zagranicznych sir Samuela Hoarea. Francuzi zwizani z Wochami
tzw. ukadem LavalMussolini staraj si czy krytyk wobec woskiej
agresji z deklaracjami przyjani dla woskiego narodu. Bardziej konsekwent-
n postaw zajmuj Brytyjczycy. Staraj si spraw uregulowa metodami
dyplomatycznymi, sdzc pocztkowo, e Wochy zadowol si mandatem
nad Abisyni i wwczas zrezygnuj z akcji zbrojnej. Widzc jednak rozwj
wypadkw, opowiadaj si za wprowadzeniem sankcji wobec Woch. Kurier
niejednokrotnie przytacza informacje o agresywnym zachowaniu delegacji
woskiej w Genewie wobec przedstawicieli Abisynii, ktre nie pozostawia
zudze co do intencji faszystowskich Woch.
3 padziernika 1935 r. oddziay woskie bez wypowiedzenia wojny
najedaj Etiopi. Wiceminister spraw zagranicznych Woch kieruje do se-
kretarza Ligi Narodw telegram kuriozalnej treci, ktry przedrukowuje
Kurier Warszawski: wojska woskie ruszyy naprzd wanie dlatego, e
wojska abisyskie zostay cofnite o 30 kilometrw w gb kraju, gdy tego
rodzaju cofnicie si oznaczao tylko manewr strategiczny oraz skupienie si
na tyach w celach napastniczych. A wic sztab woski zmuszony by broni
si przeciwko grocej mu ofensywie wojsk negusa4. 10 padziernika
w Kurierze pojawia si artyku informujcy o przyjciu przez czonkw
Ligi deklaracji potpiajcej wosk agresj (przyjt przez 51 z 54 krajw
czonkw Ligi). W artykule pobrzmiewa rado i satysfakcja, e wreszcie
Liga Narodw wypenia swoj misj.
Przygotowania do wojny
65
Kurier ledzi te przygotowania, a przewidujc rych wojn ju 1wrze-
nia zamieszcza map Abisynii, by czytelnik gazety zbliajce si wypadki
wojenne mg swobodnie i dogodnie ledzi. W krtkich relacjach, czsto
zaczerpnitych z PAT, informowano m.in. o: masowych manifestacjach po-
parcia dla kampanii wojennej ze strony woskich faszystw i pomiennych
przemwieniach Mussoliniego, o woskich manewrach wojskowych, o wy-
pywaniu z woskich portw kolejnych statkw z onierzami i sprztem
wojskowym itd. W niedzielnym dodatku ilustrowanym ogldamy zdjcia
ztych wydarze, np. sceny masowych poegna wojsk woskich odpywaj-
cych na wojn czy manewry ldowe i morskie.
67
SIY ZBROJNE ABISYNJI. Pary 7-go wrzenia. (P.A.T.)
Havas donosi z Addis Abeby, e prawie poowa zdolnych do walki si abisy-
skich, zoonych z wojowniczych plemion koczowniczych oraz uzbrojonej w ka-
rabiny suby na muach zebraa si ju w wyznaczonych przez naczelnikw
szczepw punktach koncentracyjnych. Puki piechoty i meharystw (kawalerja
na wielbdach) zajmuj waniejsze strategiczne punkty kraju. Wadze abisy-
skie stwierdzaj, e powszechna mobilizacja bdzie ogoszona jedynie w wypad-
ku przekroczenia granicy przez wojska cudzoziemskie. (...)
Woska ofensywa
69
Haile Selassie, Library of Congress, CC
O godz. 3-ej po po. dzwony kocielne oraz syreny, stawione na gmachach
publicznych, rozlegy si w caem pastwie na znak, i rozpocza si mobilizacja
jeneralna faszystw w liczbie nieznanej jeszcze w historii 10 miljonw ludzi.
Sklepy zamknito. Ludno wyruszya na ulice, kierujc si w stron Placu
Weneckiego, gdzie przemawia ma z balkonu za chwil Mussolini.
71
natomiast front wschodni z Dibutti. 5 padziernika pada Aigrat, 6 znie-
nawidzona przez Wochw Adua (symbol klski z 1896 r.). W dniu 10pa-
dziernika dochodzi do spektakularnej zdrady jednego z przywdcw ple-
miennych, Haile Selassie Gugsa, ktry wraz z czci podlegego mu wojska
przechodzi na stron wosk. Kurier donosi o tym zdarzeniu, jak rwnie
o krwawych potyczkach z siami abisyskimi rasa Sejum, o zaartej bitwie
o Adu, bombardowaniu miasta i o ogromnych ofiarach wrd ludnoci
cywilnej (anawet zbombardowaniu szpitala Czerwonego Krzya). W rzeczy-
wistoci, w tej fazie inwazja woska nie napotykaa na wiksze problemy
strategia wojsk etiopskich, dowodzonych przez rasw: Sejuma, Muluguety,
Kassa i Imru oraz Nesibu i Desty, zakadaa dziaania zaczepno-obronne
wtrudnym terenie grskim i unikanie star w otwartym polu. Kurier do-
nosi take o postpach wojsk woskich idcych z Dibutti oraz wkraczaj-
cych od poudnia do pustynnej prowincji Ogaden, ale bez wtpienia gwne
teatrum wojny rozgrywa si na pnocy.
73
Do Aduy wyjechaem z ekspedycj kinematograficzn wosk, w par dni
zaledwie po zajciu miasta. W okresie walk o nie byem przy innej grupie armji i,
niestety, nie mogem by obecny przy wkraczaniu pierwszych oddziaw wo-
skich. Dano nam do dyspozycji duy autobus szesnastoosobowy, kursujcy nor-
malnie midzy lotniskiem w Asmarze a miastem. Nie miaem wprawdzie pojcia
o tem, czem jest droga do Aduy, specjalnie w jej drugiej czci, ale znajc ju
dobrze drogi abisyskie i czujc jeszcze wci, po dziesiciu dniach bezmaa,
wkociach, drog do Adigrat, patrzyem z wielkim sceptycyzmem na ogromn,
cik maszyn. Ruszylimy. Do Adi Quala przybylimy pnym wieczorem. Ko-
mendant placu, kapitan, da nam wprawdzie stoy i co w rodzaju siennikw do
spania, ale, na widok naszej maszyny, zaama rce. Jego zdaniem, byo rzecz
wykluczon, abymy w tym wehikule dojechali dalej, ni do Maiccio. (...) Naza-
jutrz o wicie wyruszylimy w dalsz drog. Gdy za Adi Quala zjedalimy rap-
townie o blisko 800 mtr. w d (wprawdzie wci jeszcze po doskonaej szosie),
pytaem sam siebie w duchu, jak te ten nasz wehiku pokona z powrotem to nad
wyraz trudne wzniesienie. Tymczasem szo wszystko jako tako. Mknlimy do
szybko przez nizin Marebu, humory byy doskonae. Z zaciekawieniem przyj-
rzelimy si dawnej rzece granicznej i mostowi pontonowemu, przerzuconemu
w nocy z 2-go na 3-go padziernika przez saperw woskich. Z zachwytem obser-
wowalimy pikn, niezwykle bujn, icie tropikaln rolinno nizinn. Szumia-
y nam nad gowami olbrzymie baobaby, o rozoystych gaziach i potwornie
wielkich pniach, ocieray si o nasz samochd cae gszcze kaktusw i agaw, dzi-
waczne euforbje wycigay ku nam potwornie powyginane konary, jakie prze-
dziwne ptaki, o wszystkich kolorach tczy, wci przelatyway przed nami. Lud-
no taka sama, jak w Erytrei i identyczna z temi gromadami, ktre widziaem
na drodze do Adigrat: mczyni, w biaych gawi, zarzuconych na ramiona, z wy-
sokiemi kijami lub laskami, zawsze bosonodzy, kobiety, prawie wszystkie z mae-
mi dziemi na plecach. W Maiendabaria zatrzymuje nas punkt blokowy na pto-
rej godziny. Dlaczego nie rozumiem. Drog do nastpnego bloku mona przeby
w najwolniejszem tempie w cigu trzech kwadransw. Przypatrujemy si w mi-
dzyczasie yciu wielkiego etapu wojskowego. Kolumny wojska, muw, artylerji
isamochodw pyn nieprzerwanie ku Adui. Ruch na tej ndznej drodze niesy-
chany. Id nierze kolorowi, tubylcy, id i kolumny onierzy Wochw.
Wreszcie puszczaj nas dalej.
75
WOSI PAL KOCIOY
Addis Abeba 1-go stycznia. (P.A.T.) Abuna Krylos, arcybiskup koptyjski
wAbisynji, wysa do szeregu dygnitarzy duchownych w caym wiecie depesze
z protestem przeciwko spaleniu przez Wochw kociow w Addi Abbi w pro-
wincji Tembien podczas opuszczania tego miasta. (...)
Kurier Warszawski 1936, nr 2 z 2 stycznia, s. 2.
NA FRONTACH ABISYNJI
P.A.T. podaje nastpujcy komunikat o pooeniu na frontach Abisynji
w d. 25 stycznia: Na front pnocny znowu zwrcona jest powszechna uwaga.
Urzdowy komunikat woski powicony jest cakowicie relacji z 3-dniowej
krwawej bitwy w Tembien, ktrej wyniki okrela jako cakowite zwycistwo
wojsk woskich nad Abisyczykami. Natomiast rda angielskie i francuskie,
powoujc si na owiadczenie jednego z wybitnych dostojnikw abisyskich,
donosz, e w dalszym cigu wre bitwa, ktra zadecyduje o losach Makalle. We-
dug tych doniesie, patrole abisyskie s w rnych kryjwkach dokoa miasta,
a oddziay woskie usiuj wydosta si z Makalle. (...) Przebieg operacji z ostat-
nich trzech dni rda angielskie opisuj w nastpujcy sposb: Dowdztwo
woskie, wiedzc, e armja rasa Kassy, liczca okoo 40,000 ludzi, wtargna
wgb Tembienu, w odlegoci 20 klm. od Makalle, skierowao kolumn wojsk,
aby otoczy Abisyczykw i wyda im decydujc bitw. Ras Kassa nie uchyli si
od walki, przeciwnie, wyda rozkaz natarcia. Przez cay dzie 21 stycznia toczya
si zaarta bitwa, w ktrej kosztem cikich strat oddziay czarnych koszul
zdoay przebi si przez zastpy wojownikw abisyskich. Dnia 22 b.m. ras Kas-
sa, porzucajc wszelk ostrono, wyda ponowny rozkaz ataku na Wochw.
Przez cay dzie oddziay abisyskie, nie zwaajc na morderczy ogie karabi-
nw maszynowych przeciwnika, atakoway Wochw. Pomimo wszelkich strat,
duch bojowy Abisyczykw ani na chwil nie osab. Dnia 23 stycznia pozycje
woskie zostay zaatakowane przez wiee siy zbrojne abisyskie. Dochodzio
do czstych walk na bagnety. O godz. 16-ej wojskom woskim przybyy posiki.
Wosi przeszli do kontrataku i zmusili oddziay rasa Kassy do odwrotu. Jednocze-
nie na prawym skrzydle wojska woskie poczy si posuwa w kierunku rzeki
Takazze, aby utrzyma cig linj frontu i nie by naraonymi na nieustajc
partyzantk abisysk. (...)
Kurier Warszawski 1936, nr 25 z 26 stycznia, s. 26.
W lutym pod Amba Aradam staje naprzeciw siebie: ok. 80 000 Etiopczy-
kw pod dowdztwem rasa Mulugiety oraz dwa woskie korpusy liczce
100000 onierzy. Wosi uywaj broni chemicznej, ktra zbiera ogromne
niwo tak wrd abisyskich onierzy, jak i ludnoci cywilnej. Wojska
etiopskie zmuszone s do odwrotu. 31 marca dochodzi do decydujcej bitwy
w rejonie jeziora Asziangi. Armie rasw Mulugiety i Kassy oraz gwardia
cesarska pod dowdztwem cesarza Haile Selassie I pocztkowo wypiera
Wochw, jednak ponowne uycie lotnictwa i gazw bojowych niweczy
potencjalne abisyskie zwycistwo. Siy etiopskie na froncie pnocnym
zostaj rozbite. Ocalae oddziay przechodz do dziaa partyzanckich.
77
Wzito wielu jecw i znaczne iloci broni. Straty woskie ogem wynosz: ofi-
cerw zabitych 12, ranionych 44, onierzy woskich zabitych 51, ranionych
152, tubylcw okoo 800 zabitych i ranionych. Lotnicy woscy odwanie i sku-
tecznie brali udzia w bitwie, bdc celem pociskw dzia przeciwlotniczych,
ktre ugodziy kilka samolotw. Wedug zezna jecw, wojska, ktre bray
udzia w bitwie, liczyy 20.000, a negus osobicie kierowa bitw na lewem
skrzydle. (...)
Kurier Warszawski 1936, nr 92 z 2 kwietnia, s. 3.
KOMUNIKAT ABISYSKI
Addis Abeba 1 kwietnia. (P.A.T.) Ogoszono komunikat urzdowy Nr. 187,
w ktrym rzd abisyski owiadcza, i informacje, zawarte w woskim komuni-
kacie urzdowym Nr. 168 o zajciu miast Sokota i Debarek, s niezgodne z rze-
czywistoci. Wedug twierdzenia wadz abisyskich, na caym froncie pnoc-
nym trwa oywiona akcja lotnikw woskich. Na froncie poudniowym rozwijaj
si znaczniejsze starcia stray przednich, szczeglniej na poudniu od Daggabur.
Szczegw brak.
Kurier Warszawski 1936, nr 92 z 2 kwietnia, s. 3.
Na przeomie lat 1935/36 woski front poudniowy, poruszajcy si
w terenie pustynnym, napotyka na silny opr etiopskich oddziaw rasa
Desty i rasa Nesibu. W poowie stycznia Wosi rozbili jednak w rejonie Dolo
oddziay rasa Desty, pniej ze zmiennym szczciem prowadzili walki zras
Nesibu. Jednak wraz z zajciem Hareru, 8 maja, rwnie poudniowy front
obrony przesta istnie.
79
Nieco wczeniej na froncie pnocnym doszo do decydujcych wyda-
rze. 2 maja Haile Selassie I mianowa rasa Imru szefem rzdu, sam za uda
si przez Palestyn na emigracj do Wielkiej Brytanii. 6 maja wojska frontu
pnocnego pod dowdztwem marszaka Badoglio uroczycie wkroczyy do
Addis Abeby.
Wejcie Wochw do stolicy Etiopii i wywieszenie woskiej flagi na paa-
cu cesarza Haile Selassie I zostao uznane nad Tybrem za historyczne zwy-
cistwo. Jak relacjonuje Kurier Warszawski, wszystkie woskie miasta
udekorowane s sztandarami, zamknite szkoy, odbywaj si masowe ma-
nifestacje patriotyczne, a woska prasa domaga si wcielenia Abisynii do
Woch. Kiedy 9 maja z balkonu Paacu Weneckiego Mussolini ogasza wy-
czekiwan przez Wochw aneksj Abisynii i roztacza wizj odradzajcego
si po 1500 latach Imerium Romanum, tum wpada w eufori woski przy-
wdca, po zakoczeniu mowy, 42 razy jest wywoywany na balkon.
81
Sytuacja na froncie. Generalny atak Abisyczykw na woskie pozycje
...w nocy z wtorku na rod abisyski korpus dywersyjny w sile okoo 30.000
ludzi pod wodz Ras-Seyuma i Ras Kassa dokona pod oson nocy niespodzie-
wanego wypadu na prawe skrzydo pnocnej armii woskiej. Zanim Wosi zo-
rientowali si w sytuacji Abisyczycy sforsowali rzek graniczn Bahr Selit
iwkroczyli do woskiej Eryteri. Oddziay tubylcze bronice granicy pod Om-Ager
zostay wycite w pie. Rwnoczenie inne oddziay abisyskie zmyliy czujno
posterunkw woskich i wykonay brawurowy atak na Adu. Oddziay woskie
zostay wyrzucone daleko na pnoc i wyparte z Adigratu. O losach Adui kr
sprzeczne wiadomoci, ale nie ulega wtpliwoci, e miasto jest zagroone przez
siy abisyskie, jeeli nie zostao jeszcze zajte. Dowdcy korpusu dywersyjnego,
ktry si dosta na tyy armii woskiej stwierdzaj w swoich raportach do cesa-
rza, e udao im si przeci komunikacj pnocnej armii woskiej ze stolic
Erytrei Asmara (gwna baza wojenna Woch). W ten sposb sytuacja korpusu
gen. Piroli i oddziaw gen. Santini staa si bardzo krytyczna. (...) NA FRONCIE
POUDNIOWYM osaczone niedaleko Ual-Ual w pustynie puki woskie gin
zpragnienia. Prby przedarcia si przez piercie wojsk abisyskich zakoczy si
zdziesitkowaniem kilku batalionw przez karabiny maszynowe. (...) Wosi na
tym froncie poraz pierwszy uyli gazw trujcych przeciw Abisyczykom; wiad-
czy to, e sytuacja faszystw jest rozpaczliwa, skoro chwycili si ju tej broni.
83
Bibliografia:
Ksiki, opracowania:
Bartnicki A., 1964, Agresja woska w Abisynii, Warszawa.
Solarz J., 2003, Afryka Wschodnia 19351941, Warszawa.
Czasopisma:
Kurier Warszawski, wybrane numery z lat 1935 i 1936.
Polska Zbrojna, wybrane numery z wrzenia i padziernika 1935.
Robotnik, wybrane numery z wrzenia i padziernika 1935.
Liga Mors
i Kolonialnka
w Warsza a
wie
Krzysztof Wittels
85
onierz w pochodzie uzbrojony
w karabin 7,9 mm Mauser
wz. 1898 i pas z adownicami
Kazimierz Osmaski, NAC
pozyskania czci byych kolonii niemieckich, organizacja prbowaa do-
prowadzi do wsppracy gospodarczej z jednym z pastw kolonialnych
(Francj lub Portugali) w Afryce.
Dlaczego Liga zdecydowaa si na wprowadzenie programu emigracyj-
no-kolonialnego? Przyczyn naley szuka w polskich problemach demogra-
ficznych (ogromne przeludnienie polskiej wsi, bezrobocie, masowa emigra-
cja) i gospodarczych (potrzeba zrwnowaenia bilansu handlowego i patni-
czego). Dodajmy, e dziao si to wszystko w czasie wiatowego kryzysu
gospodarczego, ktry wzmg protekcjonizm pastwowy w handlu midzy-
narodowym3. Na pocztku lat 30. szczeglnie aktywni w szerzeniu jak si
wwczas mwio idei kolonialnej byli zwizani z Lig dziaacze polonijni,
ktrzy starali si przeciwdziaa wynaradawianiu Polonusw poprzez ci-
lejsze ich wizanie z krajem i wykorzystanie diaspory do realizacji celw
gospodarczych Polski. Dziaacze Ligi wyobrazili sobie, e udana akcja kolo-
nialna stanie si remedium na kilka polskich bolczek. Uwaali, e osadnic-
two na terenach zamorskich rozwie problem przeludnienia, wyeliminuje
nieuczciwych porednikw w handlu surowcami i towarami kolonialnymi,
spowoduje rozbudow polskich placwek handlowych i przemysowych
wkrajach zamorskich oraz floty handlowej, ktra rwnie bdzie elemen-
tem spajajcym polskie wychodstwo z macierz. Program taki wymaga
wielkich kapitaw, a bez nich mia charakter utopijny. I takim okaza si
wrzeczywistoci. Pomimo wsparcia akcji przez wielu prominentnych polity-
kw, Liga nie umiaa przekona do tej misji instytucji pastwowych. Organi-
zacja uruchomia ogromn machin propagandow: organizowaa masowe
imprezy i obchody rocznicowe, publikowaa artykuy w wydawanych czaso-
pismach: Morze i Sprawy Morskie i Kolonialne, wsppracowaa z Polskim
Radiem, produkowaa filmy propagandowe i urzdzaa ich pokazy, drukowa-
a ulotki, broszury i afisze. Mimo to jednak cz spoeczestwa odbieraa
pomysy kolonialne z rezerw bd niechci4, a nawet cz samych dziaa-
czy Ligi traktowaa je z przymrueniem oka5.
waano, e Polska powinna otrzyma ok. 10% powierzchni byych kolonii niemiec-
U
kich, poniewa taki wanie w przyblieniu procent stanowiy ziemie byego Cesar-
stwa Niemieckiego przyczone na mocy Traktatu Wersalskiego do Polski.
3 Tarasiewicz, 2005.
4 Tarasiewicz, 2005.
5 Duda D., Szubrycht T., Dziaania Ligii Morskiej i Kolonialnej na rzecz Marynarki
Wojennej w okresie midzywojennym, Gdynia 2008.
87
Liga Morska i Kolonialna (LMK)6
Liga Morska i Kolonialna bya jedn z najbardziej opiniotwrczych i drug
co do liczebnoci organizacj spoeczn okresu midzywojennego. Liczba jej
czonkw stale wzrastaa, osigajc przed wybuchem II wojny wiatowej prawie
1 mln czonkw. Czonkami honorowymi byli: prezydent Ignacy Mocicki, mar-
szaek Jzef Pisudski, wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, Wacaw Sieroszew-
ski, premier Ignacy Paderewski, genera Edward Rydz-migy, a w jej dziaania
wczay si prominentne osobowoci posowie, senatorowie, ministrowie
iwiceministrowie, wojewodowie, generalicja, starostowie, dyrektorzy najwik-
szych zakadw przemysowych, ludzie nauki i kultury. O znaczeniu LMK moe
wiadczy take fakt, e w wyborach do Sejmu RP w listopadzie 1938 r. mandaty
poselskie uzyskao czterech czonkw wadz naczelnych LMK, a jeden zosta se-
natorem. Liga miaa take ogromny potencja opiniotwrczy czny nakad
czasopism wydanych przez LMK w latach 19351936 wynis 8,5 mln egz. Praca
odbywaa si w 4 wydziaach: propagandy marynarki wojennej, kolonialnym,
eglugi rdldowej i morskim. Szczeglnie nas interesujcy wydzia kolonialny
obejmowa nastpujce sekcje: afrykask, pnocno-amerykask, poudnio-
wo-amerykask, palestysk, ludnociow, mandatow, ekspansji gospodar-
czej, biologii i higieny kolonialnej oraz kadrow.
Liga Morska i Kolonialna, ktra uzyskaa ostateczny ksztat i nazw w 1930 r.,
sw dziaalno wywodzia z zawizanego w padzierniku 1918 r. lokalnego Sto-
warzyszenia Pracownikw na Polu Rozwoju eglugi Bandera Polska, ktre kilka
miesicy pniej ulego przeksztaceniu w Towarzystwo Liga eglugi Polskiej
(rozszerzajc pole dziaalnoci na wszystkie ziemie pastwa polskiego). Na po-
cztku lat 20. Towarzystwo wczyo si w skuteczny lobbing na rzecz budowy
portu handlowego w Gdyni. W 1924 r. organizacja ponownie poszerzya swoj
dziaalno, m.in. o dziaanie na rzecz rozbudowy polskich si zbrojnych na mo-
rzu i rzekach, przeksztacajc si w Lig Morsk i Rzeczn (LMR). W kocu lat 20.
rozpoczto organizacj Sekcji Kolonialnej LMR z podsekcjami: polityczn, ekono-
miczn, higieny kolonialnej, geograficzno-topograficzn, historyczn, literatury
isztuki kolonialnej. Podczas III Walnego Zjazdu LMR, w dniach 2527 padzier-
nika 1930 r., po raz kolejny zmieniono statut i nazw organizacji tym razem na
Lig Morsk i Kolonialn. Statut Ligii zosta poszerzony o zapis mwicy o de-
niu do pozyskania kolonii dla Polski, wysunito szereg postulatw, ktre nakre-
liy kierunki dziaania organizacji a do wybuchu II wojny wiatowej, m.in.: za-
chcanie polskich przedsibiorcw i handlowcw do ekspansji na wybrane tere-
ny kolonialne, wsparcie polskiej ekspansji gospodarczej specjalnym kredytem
igwarancjami pastwa (a nawet Bankiem Kolonialnym), utworzenie wydziaw
kolonialnych na polskich uczelniach i Wyszej Szkoy Nauk Emigracyjnych
7 W latach 30. program LMK by bardzo szeroki i czy zagadnienia zwizane z budo-
w portu i miasta Gdyni, lobbing na rzecz polityki morskiej, dziaania na rzecz rozwoju
eglugi morskiej, przemysu okrtowego oraz rybowstwa morskiego, propagowanie
rozwoju eglugi rdldowej, popularyzacja problematyki emigracyjno-kolonialnej,
wychowanie morskie spoeczestwa, dziaania zmierzajce do zwikszenia potencjau
marynarki wojennej. Pod tymi oglnymi hasami kry si szereg rozmaitych dziaa
iakcji, np. w ramach rozwoju eglugi morskiej, przemysu okrtowego oraz rybow-
stwa morskiego uwiadamiano spoeczestwu rol i znaczenie eglugi morskiej wroz-
woju kraju, wspierano budow stoczni w Gdyni, organizowano stae dla studentw
wzakresie budownictwa okrtowego w stoczniach angielskich, wspierano utworzenie
stacji morskiej na Helu, budow portw rybackich, kutrw, organizacj kursw dla
szyprw i motorzystw statkw rybackich, udzielano kredytw na rozwj przetwr-
stwa rybnego, podejmowano dziaania na rzecz powstania Pastwowej Szkoy Mor-
skiej w Tczewie. W ramach propagowania rozwoju eglugi rdldowej m.in. wspierano
stworzenie sieci krajowych drg wodnych regulacj Wisy, budow kanaw, utwo-
rzenie tranzytu wodnego midzy Morzem Batyckim i Czarnym; powoano szko
eglugi rzecznej, organizowano kursy eglugi rzecznej. W ramach wychowania mor-
skiego spoeczestwa m.in. organizowano obchody Dnia Morza, wsppracowano
zPolskim Radiem, sfinansowano powstanie 29 filmw dokumentalnych i instruktao-
wych o tematyce morskiej, wydawano 4 periodyki Sprawy Morskie i Kolonialne,
Morze, Szkwa, Polska na Morze; za: (Biaas, 1983).
89
morskiej snu na jawie o potdze morskiej Polski, o wspaniaych portach,
oflotach handlowych, ktre pod polsk bander docierayby do najdalszych
zaktkw globu, bez skrpowania handlujc, gdzie i z kim chc.
91
Eksponaty z Afryki Zachodniej
NAC
przeszo 600 milionw z, b) e surowce te niezbdne dla istnienia i rozwoju
swego gospodarstwa narodowego, dla rozbudowy w kraju warsztatw pracy rk
zmuszona jest nabywa z obcych rde produkcji i w przewaajcej mierze
przez porednictwo obcego kupca i na obcych statkach, tracc przez to przeszo
200 milionw z. rocznie na rzecz obcych gospodarstw narodowych, apeluj do
wadz Rzeczpospolitej, do samorzdu gospodarczego Polski i do polskich sfer
przemysowych i handlowych: 1. aby polityka gospodarcza Polski zostaa nasta-
wiona na bezporedni dostp do rde niezbdnych dla kraju surowcw i towa-
rw kolonialnych, 2. aby kupiectwo polskie, ktre zdoa nawiza bezporedni
czno ze rdami zakupw i rynkami zbytu korzystao w miar moliwoci
z uatwie i opieki wadz, 3. aby przemys polski dla swoich potrzeb surowco-
wych zakada w krajach zamorskich i kolonialnych wasne bazy surowcowe
(wasne plantacje: baweny, kauczuku, kakao, kawy, nasion oleistych, wasne
kopalnie rud, etc.), 4. aby powoane do tego czynniki przemysowe i kupieckie
oyy niezbdne rodki na szkolenie przyszych kupcw i przedsibiorcw
kolonialnych.
Gazeta Polska 1938, nr 100 z 11.04.
93
odczas Dni Kolonialnych w 1938 r. szacowano na kilka milionw8. Pierw-
p
sze tego typu imprezy, ktre odbyy si w listopadzie 1936 r., cho organizo-
wane w wielu miastach i miasteczkach, nie miay tak wielkiego rozmachu.
Zupenie inaczej byo na przeomie czerwca i lipca 1939 r., gdy organizato-
rzy zdecydowali si poczy obchody Dni Morza i Dni Kolonialnych. Wydaje
si jednak, e idea kolonialna ucierpiaa w tej formule, poniewa gwny
nacisk propagandowy pooono wwczas na sprawy obronnoci i utrzyma-
nia polskiego status quo na Pomorzu. Uroczystoci stay si masow manife-
stacj spoeczestwa polskiego, wyraajcego gotowo obrony morskich
granic Rzeczypospolitej.
W Warszawie haso utworzenia polskich kolonii pojawiao si take
przy okazji innych imprez organizowanych przez LMK. Po raz pierwszy idea
oddania Polsce czci kolonii poniemieckich pojawia si podczas wiecw
propagandowych, zorganizowanych w pierwszej poowie 1929 r. w rnych
miastach Polski9. W 1931 r. warszawski okrg Ligi w ogrodach i salach War-
szawskiego Towarzystwa ywiarskiego przygotowa wystaw, na ktrej
prezentowano polski dorobek morski, ale take zbiory egzotyczne dr. A.Frey-
da i M. Lepeckiego oraz liczne plansze, obrazujce kolonizacj polsk oraz
handel zamorski10. W grudniu 1932 r. LMK zorganizowaa uroczyste obcho-
dy 50. rocznicy polskiej wyprawy do Kamerunu11. Impreza odbya si
w sali Rady Miejskiej w warszawskim Ratuszu, wzio w niej udzia wiele
prominentnych osb12. Uroczystoci miay zaakcentowa polskie zaintere-
sowanie Kamerunem, dawn koloni niemieck. Zdaniem Ligi, Polska miaa
szczeglne prawa do tej kolonii, poniewa pierwszym eksploratorem tych
terenw by Stefan Szolc-Rogoziski.
Kwestia kolonialna pojawiaa si rwnie, cho troch na marginesie,
podczas niezwykle popularnych i organizowanych z duym rozmachem ob-
chodw Dni Morza, odbywajcych si w okresie przesilenia wiosenno-let-
13 Pierwsze wito Morza odbyo si w Gdyni, 31 lipca 1932 r., w roku nastpnym
stao si witem oglnopolskim, jego nazwa ulega potem zamianie na Tydzie
Morza (1937), a nastpnie Dni Morza (1938), Dni Morza i Kolonii (1939).
14 Gazeta Polska, 13.03.1939
95
Bibliografia:
Pisma LMK:
LMK, 1938, Dlaczego musimy uzyska kolonie zamorskie? Wzr
odczytu dla robotnikw, Warszawa.
LMK, 1938, Dlaczego Polska musi mie kolonie? Wzr odczytu dla
modziey szk rednich, LMK, Warszawa.
LMK, 1938, Dlaczego Polska musi mie kolonie zamorskie? Wzr
odczytu dla ludnoci wiejskiej, LMK, Warszawa.
LMK, 1938, Polski problem kolonialny. Wzr odczytu dla inteligencji,
Warszawa.
LMK, 1929, Program Kolonjalny Ligi Morskiej i Rzecznej, Warszawa.
LMK, 1938, Dni Kolonialne (odezwa Stoecznego Komitetu Obywa-
telskiego LMK), Warszawa.
LMK, 1938, 20 lat dziaalnoci L. M. K., Warszawa.
Ksiki i opracowania:
Biaas T., 1983, Liga Morska i Kolonialna 19301939, Wydawnictwo
Morskie, Gdask.
Duda D., Szubrycht T., 2008, Dziaania Ligii Morskiej i Kolonialnej
na rzecz Marynarki Wojennej w okresie midzywojennym,
Gdynia.
Tarasiewicz K., 2005, Cay wiek w Warszawie, Warszawa.
Czasopisma:
Gazeta Polska: 29.06.1937, 11.04.1938
Inne:
Liga Morska i Kolonialna (afisze), zbiory Biblioteki Narodowej.
Zbigniew Osiski
Powstaniec z Nigerii
97
August Agbola OBrown,
Archiwum Urzdu ds. Kombatantw
i Osb Represjonowanych
W czasie okupacji niemieckiej by kolporterem prasy podziemnej,
pomaga ukrywajcym si, a utrzymywa si, handlujc sprztem elektrycz-
nym. Zborski wspomina: Byo to w roku 1942 lub 1943, zdarzyo mi si
wej do sklepu elektrotechnicznego na rogu Marszakowskiej i dawnej
Piusa. Zaczem wybiera z puda jakie potrzebne mi rubki, kiedy wszed
do sklepu Mr Brown z gustown walizeczk i spyta sprzedawc, czy jest
potrzebny. Oczywicie panie opalony odpar kupiec daj pan. Murzyn
otworzy walizk, sprzedawca w niej pogrzeba, wycign co mu byo po-
trzebne. A teraz chod pan, panie opalony do kantorku pada propozycja
sprzedawcy. Sycha byo na pocztku szelest liczonych pienidzy za dostar-
czony towar, tak zwanych mynarek, po czym czuy i romantyczny ton odbi-
janej butelki z wdk... Nastpnie usyszaem gos chuchnicia i mlaskanie
przy zaksce. Pniej byo co na drug nk i dostawca zabrawszy swoj
walizeczk rwnym krokiem opuci sklep.
W relacjach dotyczcych Agboli czsto przewija si rdmiecie i tam
wanie zastao go powstanie warszawskie prawdopodobnie by jego jedy-
nym czarnoskrym uczestnikiem (ps. Ali). Nie wiemy, czy istotnie konspi-
rowa przed 1.08.1944 r., ale zdaje si, e przy jego wygldzie byoby to ca-
kowicie niemoliwe. W powstaniu warszawskim walczy w batalionie Iwo
na terenie rdmiecia Poudniowego w rejonie ulic Wsplnej, Wilczej, Mar-
szakowskiej, Hoej to jest tam, gdzie mieszka jeszcze przed wojn i pod-
czas niej. Jego bezporednim przeoonym by kapral Aleksander Marci-
czyk, ps. abd. Agbola powstanie przey, nie trafi nawet do obozu je-
nieckiego. Nie wiemy, co robi w czasie, gdy z Warszawy Niemcy wypdzili
cakowicie ludno cywiln. Nie wiemy te, gdzie bya jego rodzina i on sam
w cigu pierwszych powojennych lat. W 1949 r., jak wynika z jego ankiety,
by zatrudniony w Wydziale Kultury i Sztuki Zarzdu Miejskiego w Warsza-
wie. Pod koniec lat 40. i w latach 50. grywa znowu w warszawskich restau-
racjach. W drugiej poowie lat 50. wyjecha z Polski do Wielkiej Brytanii.
99
Krzysztof Wittels
Lotnicy po
afrykascy udniowo-
walczcej na pomoc
Warszawie
Pierwsza pomoc
101
siy brytyjskie, ale bez udziau zag poudniowoafrykaskich. Pierwsze
zrzuty z pomoc dla powstacw i ludnoci Warszawy zostay dokonane w
nocy z 4 na 5 sierpnia przez 3 polskie samoloty, ktre zignoroway zakaz
brytyjskiego dowdztwa. Zrzuty trafiy w rejon cmentarzy na Woli7. Para-
doksalnie noc ta okazaa si fatalna w skutkach dla zag brytyjskich, ktre
dokonyway zrzutw w innych miejscach nad Polsk 5 maszyn ze 148.
Dywizjonu RAF zestrzelono. Pozostae 9 samolotw (w tym rwnie polskie
z 1586. polskiej Eskadry do Zada Specjalnych PAF) zostao postrzelonych.
Na skutek strat loty czasowo wstrzymano. Po interwencjach polskich wadz
i dowdztwa, operacj wznowiono 8 sierpnia, lecz brali w niej udzia jedynie
Polacy. W nocy z 8 na 9 sierpnia nad Warszaw przyleciay zaledwie 3 ma-
szyny8, dokonujc zrzutw w rnych miejscach miasta, w nocy z 9 na 10
sierpnia 4 samoloty9, ktre zrzuciy zasobniki z pomoc na obszarze Pusz-
czy Kampinoskiej. Loty zakoczyy si pomylnie, w zwizku z tym zdecy-
dowano si je kontynuowa. W operacji z 12 na 13 sierpnia wzio udzia
11samolotw 5 z 1586. Eskadry PAF i 6 ze 148. Dywizjonu RAF10. Wszyst-
kie maszyny powrciy do bazy, 7 dokonao zrzutw nad Warszaw.
103
SAAF. Trzy z nich, KG-836 C kpt. Van Rensburga, EW-166 Z kpt. Lawrie-
go i EW-248 P kpt. Haywarda, dokonay zrzutw na plac Krasiskich,
a nastpnie bezpiecznie ldoway o wicie na lotnisku w Celone. Czwarty
samolot KG-871 F kpt. Griendla13 zrzuci adunek w bliej nieokrelo-
nym miejscu nad Warszaw, a nastpnie ldowa bezpiecznie we woskiej
bazie. Poncy Liberator EW-105 G ppor. Klettea, ju po dokonaniu zrzu-
tu w rejonie Starego Miasta, wyldowa na polu na Suewcu. Niecodzienna
przygoda staa si udziaem zaogi samolotu EW-138 K ppor. Norvala.
Po zrzuceniu zasobnikw kilometr przed placem Krasiskich, samolot do-
sta si w wiata reflektorw, zosta ostrzelany i trafiony. Pierwszy pilot, nie
wytrzymawszy napicia, wyskoczy ze spadochronem. Zaskoczony reakcj
kolegi drugi pilot ppor. Burgess chwyci stery maszyny, wyprowadzi
pikujcy Liberator do poziomu, a potem mimo powanej awarii ldowa
o wicie na opuszczonym lotnisku koo Kijowa. Pozostae 4 poudniowo-
afrykaskie Liberatory: EV-838 H mjr. Urryego, KG-939 A kpt. Odenda-
ala, EV-941 Q kpt. Serfonteina i KG-872 V ppor. Franklina dokonay tzw.
dzikich zrzutw. Przywoajmy tu fragment opisu lotu samolotu KG-836,
aby wyobrazi sobie, jak ogromnym wyzwaniem byo zrzucenie adunku
zniskiego puapu, przy niewielkiej prdkoci i pod ostrzaem artyleryjskim
(gwnie niemieckim, ale nierzadko take radzieckim).
EW-233 H ppor. Potgietera, KG-828 F F/O Boothmana (ze 178. Dywizjonu RAF),
EW-105 G ppor. Klettea, EW-138 K ppor. Norvala, EV-838 H mjr. Urry, KG-
939 A kpt. Odendaala, EV-941 Q kpt. Serfonteina i KG-872 V ppor. Franklina
(z 31. Dywizjonu SAAF), EB-197 F P/O Jonesa, JP-254 D P/O McLeana (ze 148.
Dywizjonu RAF); za: (Bieniecki, 1994).
13 Kpt. Griendl by Belgiem i nalea do Belgian Congo Air Force, jednak suy
wjednostce SAAF.
serie z karabinw maszynowych i lekkich dzia przeciwlotniczych, a pociski smu-
gowe utworzyy na niebie kolorowy wzr, gdy pilot ustabilizowa maszyn na
puapie 150 metrw.
Stopie w lewo, szefie rzuci bombardier. Pniej pady sowa komendy:
Gotowy... Teraz!... adunek poszed!
Z komr bombowych trzech samolotw wyleciao trzydzieci sze zasobni-
kw, nad ktrymi zaczy otwiera si spadochrony. Klapy komr zamkny si
nad ziejc czeluci w brzuchach maszyn. Gdy lejszy o zrzucony adunek Libe-
rator Van Rensburga poderwa si do gry, w jego kierunku poleciay pociski
wystrzelone z prawobrzenej Warszawy. (Orpen, 2006).
14 Samoloty, ktre dokonay zrzutw nad Warszaw oraz nad Puszcz Kampino-
sk: z 1586. Eskadry PAF Liberator EW-278 U F/L Radeckiego, Halifax JD-171
B F/S Jankowskiego, Liberator KG-890 S F/L Szostaka; ze 148. Dywizjonu RAF
Halifaxy: JN-897 T P/O Johnstona, JP-254 D P/O Jonesa, JD-319 G F/S Tofta;
z 31. Dywizjonu SAAF Liberatory EV-941 Q kpt. Allena, EV-838 H mjr. Urryego,
KG-875 D kpt. Serfonteina, KG-872 V kpt. Senna; ze 178. Dywizjonu RAF Libera-
tory: EW-231 N F/O Fletchera, KG-933 P F/S Ansella, KG-938 A P/O MacDon-
alda, EV-839 J F/S Jenkinsona. Ponadto w operacji wziy udzia: z 1586. Eskadry
PAF JD-362 E W/O Owsianego, JP-220 C F/S Zygnerskiego; ze 148. Dywizjonu
RAF: JN-895 B P/O OBriena, EB-179 Q W/O Halla, JN-926 OP/O Caseya;
z31. Dywizjonu SAAF: KG-939 A kpt. Van Eyssena, KG-871 F kpt. Van Rosen-
burga, KG-836 C ppor. Hooeya; ze 178. Dywizjonu: EW-233 H F/O Rawa,
EW-264 X F/S Baxtera, KG-828 F ppor. Lawsona, KG-873 Q F/L Thyera; za:
(Bieniecki, 1994).
105
Poudniowoafrykascy lotnicy
w Warszawie w 2006 r.
R. Malinowski i J. Sielicka
Jednak i tej zaodze udao si powrci i wyldowa cao we woskiej
bazie. Z operacji nie wrciy natomiast pozostae 3 poudniowoafrykaskie
maszyny. Samolot KG-939 A kpt. van Eyssena, owietlony nad Warszaw
przez reflektor, dosta si pod celny ogie 6 dzia przeciwlotniczych. Zabici
zostali 2 strzelcy, kolejny zdoa zniszczy reflektor. Samolot stan w po-
mieniach, a zaoga ratowaa si skokiem na spadochronach. Liberator spad
koo Michalina (dzi znajduje si w tym miejscu pomnik)15, 5 lotnikw prze-
yo16. Zanim jednak zaoga si ewakuowaa, pierwszy pilot zdoa dokona
zrzutu przy 3 wyczonych silnikach. Z pechowej operacji nie wrciy rw-
nie samoloty KG-871 F kpt. van Rosenburga (rozbi si w Goldzinowie)
i KG-836 C ppor. Hooeya (zestrzelony nad Warszaw). Czonkowie obu
zag spoczywaj na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Podczas tej opera-
cji zestrzelono w sumie 8 z 26 maszyn (3 z SAAF u, 4 z RAF u i 1 z PAF
u), wiele zostao powanie uszkodzonych. Dokonano jedynie 12 zrzutw,
6 maszyn zawrcio.
Wobec negatywnego bilansu dwch poprzednich nocy dowdztwo bry-
tyjskie zakazao lotw nad Warszaw, zezwolono natomiast na loty nad
Puszcz Kampinosk. Dotkliwie straty odczu 31. Dywizjon SAAF z 17
samolotw uytych w 2 nocnych operacjach nie wrcio 5, a wikszo pozo-
staych bya uszkodzona. Gdy 15 sierpnia dowdztwo 205. Grupy zwrcio
si o przygotowanie kolejnych 3 maszyn z 31. Dywizjonu, jego rozgoryczony
dowdca, ppk. Dirk Nel, mia powiedzie, e zamierza odmwi wydania
rozkazu lotw. Wwczas jeden z poudniowoafrykaskich pilotw, Tjokkie
Odendaal, zaproponowa:: Sir, le by to wygldao, gdyby Poudniowoafry-
kaczycy odmwili pomocy Polakom. Jeli nie chce pan wyda rozkazu, to
107
niech polec ochotnicy. Ja si zgaszam.17 Doczyli do niego take inni
poudniowoafrykascy oficerowie. Jednak tej nocy zaogi poudniowoafry-
kaskie ostatecznie nie poleciay. W operacji wzio cznie udzia 10 ma-
szyn, 1 zawrcia, pozostae dokonay zrzutw i wrciy do bazy nietknite18.
Wieczorem 16 sierpnia z alianckich baz we Woszech wystartowao 18
samolotw: 5 z 1586. Eskadry PAF, 4 ze 148. Dywizjonu RAF, 3 ze 178. Dy-
wizjonu RAF i 6 z 31. Dywizjonu SAAF19. Zrzuty byy dokonywane nad Pusz-
cz Kampinosk. Dla Dywizjonu SAAF noc okazaa si kolejn katastrof
3z 6 maszyn zostay zestrzelone, zgino 24 lotnikw, wrd nich rwnie
wspomniany Tjokkie Odendaal. Nie wrciy z operacji samoloty: EW-248
P mjr. Odendaala (zosta zestrzelony i spad niedaleko Krakowa w drodze
do Warszawy), EW-161 M kpt. Lawriego (zestrzelony w drodze do bazy
niedaleko Tarnowa) oraz EV-941 Q kpt. Allena (po wykonaniu zadania
spad w okolicach Krakowa). Z wymienionych zag uratowa si tylko jeden
czowiek, reszta polega i spoczywa na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Natomiast samolot EV-958 R ppor. Rautenbacha dokona zrzutw na
dziko nad Kampinosem i bezpiecznie powrci do bazy. Liberator KG-874
J kpt. Serfonteina, mimo e kilkakrotnie napotka po drodze patrolujce
myliwce, szczliwie zrzuci adunek w oznaczonym miejscu i rwnie po-
wrci. Podobnie Liberator EV-838 H mjr. Griendla, kilkakrotnie ostrzela-
ny, dokona zrzutu nad Kampinosem i bezpiecznie ldowa w Celone.
Sabnca pomoc
Ostatni akord
20 Ppk dypl. Marian Dorotycz-Malewicz, ps. Ryszard Hacza, dowdca bazy Elba
i bazy nr 11 we Woszech.
21 Za: (Bieniecki, 1994), s. 280.
109
z: 1586. Eskadry PAF, 178. Dywizjonu RAF, 31. Dywizjonu SAAF i po raz
pierwszy rwnie z 34. Dywizjonu SAAF22.
Z poudniowoafrykaskiego 31. Dywizjonu SAAF pierwszy startowa
Liberator KG-996 A ppor. Smitha, ktry bez wikszych przeszkd dotar
nad Warszaw. Kry blisko godzin nad poncym miastem w poszukiwa-
niu oznaczenia do zrzutu, w kocu dokona go w miejscu, ktre wydawao
mu si najodpowiedniejsze. Samolot KG-874 J kpt. Haywarda, atakowany
zarwno przez niemieck, jak i sowieck artyleri przeciwlotnicz, dotar
nad Warszaw i nie mogc rozpozna sygnau wietlnego z ziemi rwnie
dokona zrzutu intuicyjnie. Liberator KG-875 D kpt. Beukesa, zanim dole-
cia do Warszawy, zosta ostrzelany przez sowieck artyleri przeciwlotnicz
w rejonie Lublina. Poniewa on take nie dojrza znakw zrzutowych w War-
szawie, a widzc takowe w Puszczy Kampinoskiej zrzuci adunek nad
lasem. Samolot KH-104 F ppor. Le Sueura, mimo e dotar w poblie War-
szawy, nie dokona zrzutu z powodu zbytniego zachmurzenia. Wszystkie
samoloty z 31. Dywizjonu tej nocy bezpiecznie powrciy do bazy.
Z poudniowoafrykaskiego 34. Dywizjonu SAAF Liberator EW-195 A
ppor. Lithgowa, z powodu cakowitego zachmurzenia nad Warszaw, zrzuci
adunek w rejonie Piaseczna. Natomiast samolot KH-150 R kpt. Cartera,
rwnie na skutek zej pogody, zrezygnowa ze zrzutu. Oba samoloty po-
wrciy na lotnisko w Celone. Nie dotara tam natomiast zaoga EW-198 C
kpt. Endlera. Samolot zbyt dugo kry nad Warszaw w poszukiwaniu
miejsca zrzutowego. W drodze powrotnej, nad Grami Dynarskimi, zabra-
ko benzyny. Tylko 2 czonkw zaogi zdyo si ewakuowa, reszta
zgina.
Z 20 maszyn uczestniczcych tej nocy w operacji do bazy powrcio 15.
Udao si dokona zaledwie 7 celnych zrzutw nad Warszaw i Kampino-
sem. Z tego powodu znw na loty nad Warszaw zezwolono wycznie pol-
skim zaogom, dlatego w nocy z 13 na 14 wrzenia do Polski poleciay zale-
dwie 2 samoloty. Natomiast 18 wrzenia przeprowadzono kolejn wspln
akcj, w ktrej wzio udzia 5 samolotw z 34. Dywizjonu SAAF, 6 ze 148.
23 Z 1586. Eskadry PAF Halifaks JP-252 L F/S Beer (naw. sier. Milewski); ze
148. Dywizjonu RAF Halifaksy: JP-277 C W/O Halla, EB-196 E F/S Brucea,
JP-246 B W/O Tofta, EB-188 R P/O Bella, JP-245 P F/L Dobbina, JP-223 W
W/O Bowsera; z 34. Dywizjonu SAAF Liberatory: KG-993 X ppor. Pitta, EW-207
K ppor. Maasa, KG-936 B kpt. Cromptona, KH-150 R ppor. Van Zyla, KH-152
F ppor. Goldschmidta; za: (Bieniecki, 1994).
24 Z 1586. Eskadry PAF: Liberator KG-834 U W/O Jastrzbskiego, Halifaks JP-22
E F/S Tomiczka; ze 148. Dywizjonu RAF Halifaksy: JP-277 C P/O Bella, JD-319
G F/S Banksa, JP-223 W F/O Johnstona, JP-245 P F/L Newitta, EB-188 R
W/O Bowsera; z 31. Dywizjonu SAAF: KG-874 J ppor. Nela, KG-967 Q F/O
Badhama; z 34. Dywizjonu SAAF: KH-156 Q ppor. Van Zyla, EW-207 K ppor.
Maasa i EW-192 G ppor. Smitha; za: (Bieniecki, 1994).
111
rev. Brayan
Desmond Jones
David P.
Lambert
Dirk Nel
Czesaw
Cywiski
(prezes ZAK)
Tadeusz
Ruman
Leszek
Owsiany
Bob Adams Hayden W.
Douglas F. (z maonk)
DFC KW Johnes KW
Matthews MBE Antoni
Maurice E. Tomiczek
Saunders
Epilog
Bibliografia
113
Paulina Codogni
f r y k a c z ycy
A t a ch
w i e w la
w Warsza 1945-1975
115
Obrocw Pokoju w Warszawie uczestniczyy m.in. delegacje Nigerii, Mada-
gaskaru, Zwizku Poudniowej Afryki, Egiptu, Tunisu, Algieru, Afryki
Zachodniej i Sudanu10.
Tu po drugiej wojnie wiatowej wadze PRL przystpiy rwnie do
nawizywania wizi dyplomatycznych z pastwami afrykaskimi. Pierwsza
po wojnie na tym kontynencie placwka dyplomatyczna PRL zostaa usta-
nowiona w Kairze11. W lipcu 1946 r. minister spraw zagranicznych RP, Win-
centy Rzymowski przyj charge daffaires Egiptu Hassana Mazhar Beya,
ktry zoy listy wprowadzajce12. Dao to pocztek wizytom przedstawi-
cieli obu pastw, m.in. w padzierniku 1957 r. do Warszawy przyby mini-
ster finansw Egiptu, Abd El Monejm El Kaissoumi.
Okres wzmoonej aktywizacji kontaktw Polski z Afryk nastpi w la-
tach 19601964, kiedy to wiele pastw kontynentu ogaszao niepodlego.
Zazwyczaj, tu po ogoszeniu niepodlegoci przez pastwa afrykaskie,
Polska nawizywaa z nimi stosunki dyplomatyczne. Jeszcze pod koniec lat
50., tj. 29 czerwca 1959 r., PRL nawiza stosunki z Republik Gwinei, a p
roku pniej 31 grudnia 1959 r. z Republik Ghany. Lata 60. to okres za-
cieniania wizi dyplomatycznych z kolejnymi pastwami kolejno: w 1961
z Mali, w 1962 r. z Beninem (ktry do 30 listopada 1975 r. nosi nazw
Dahomej), Nigeri, Senegalem, Sierra Leone i Togo, w 1965 r. z Mauretani,
w 1968 r. z Burkina Faso (do 3 sierpnia 1984 r. Grna Wolta)13.
Kolejna fala nawizywania stosunkw nastpia w latach 70. w maju
1972 r. z Rwand, w 1973 r. z Gwine Bissau, Liberi, w 1974 r. z Wybrze-
em Koci Soniowej, w 1975 r. z Gambi i w czerwcu 1975 r. z Mozambi-
kiem, w listopadzie 1975 r. z Angol oraz w 1976 r. z Republik Zielonego
Przyldka, w czerwcu 1977 r. z Republik Komorw, w listopadzie 1978 r.
zBotswan, w styczniu 1979 r. z Czadem, w kwietniu 1979 r. z Mauritiu-
sem, a w lutym 1980 r. z Republik Dibuti.
Aktywizacja stosunkw na linii PolskaAfryka znalaza take wyraz
w zawieraniu licznych porozumie gospodarczych i handlowych, ktrych
najwiksz liczb podpisano w latach 60. i 70., co prowadzio do powstania
bazy prawno-traktatowej stosunkw Polski z pastwami afrykaskimi. Pod-
pisywano przede wszystkim umowy handlowe, ale rwnie umowy o wsp-
14 Ibidem, s. 241.
15 Knopek J., Stosunki Polski z krajami Afryki Zachodniej, Bydgoszcz, 2008, s. 118.
16 Trybuna Ludu, 2629 VII 1961.
117
w stref bezatomow, a take podkreliy konieczno rozwizania proble-
mu niemieckiego na drodze rokowa17. W trakcie wizyty podpisano szereg
umw, w tym handlowo-patnicz, porozumienie o wsppracy naukowo-
technicznej oraz umow o wsppracy kulturalnej. Podkrelono take ko-
nieczno wsppracy w zakresie spdzielczoci. Wadze PRL zadeklaroway
udzielenie Dahomejczykom kilku stypendiw na praktyki i studia w Polsce.
Rwnie w czerwcu 1962 r., na zaproszenie prezesa Rady Ministrw
PRL, Jzefa Cyrankiewicza, do Warszawy przybya z oficjaln wizyt delega-
cja rzdowa Republiki Senegalu. Przewodniczy jej pierwszy premier pa-
stwa, a zarazem minister obrony Mamadou Dia. Strony podpisay wsplne
owiadczenie, umow handlowo-patnicz, umow o wsppracy naukowo-
technicznej oraz umow kulturaln. Tradycyjnie ju przedstawiciele obu
pastw wyrazili poparcie dla deklaracji XV sesji Zgromadzenia Oglnego
ONZ w sprawie likwidacji kolonializmu, potpili polityk kolonialn Portu-
galii w Afryce oraz wezwali do zaniechania polityki apartheidu i dyskrymi-
nacji rasowej w Afryce Poudniowej. Jak informowano w mediach, Polska
iSenegal wyraziy poparcie dla wzmoenia wysikw na rzecz przyspiesze-
nia rozwoju gospodarczego krajw sabo rozwinitych oraz poparcie dla idei
rozbrojenia.
W drugiej poowie lipca 1962 r., na zaproszenie Sejmu PRL, do Polski
przybya delegacja Zgromadzenia Narodowego Republiki Mali, na ktrej
czele sta przewodniczcy Zgromadzenia Mahamane Alassane Haidara.
Wizyta ta miaa da pocztek bliszej wsppracy midzy parlamentarzysta-
mi obu krajw18. Wczeniej przez tydzie w marcu 1961 r. na zaprosze-
nie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Spoecznej w Polsce przebywa z wizyt
minister zdrowia Republiki Mali dr Somine Dolo.
Dwa miesice po wizycie delegacji Zgromadzenia Narodowego Repub
liki Mali do Warszawy przybya misja dobrej woli Federalnej Republiki
Kamerunu z ministrem gospodarki, Victorem Kang, na czele. W trakcie
jego pobytu 28 wrzenia podpisano pierwsz bezporedni polsko-kame-
rusk umow handlow wczeniej stosunki handlowe pastwa utrzymy-
way za porednictwem Francji.
Warto zaznaczy, e do Warszawy na zaproszenie Centralnej Rady
Zwizkw Zawodowych przybyway liczne delegacje zwizkowcw afryka-
skich. W listopadzie 1953 r. goszczono delegacj zwizkowcw Kamerunu
iSudanu Francuskiego19. W padzierniku 1954 r. z dwutygodniow wizyt
119
w Warszawie przebywa przedstawiciel organizacji narodowowyzwoleczej
Namibii, Emil Appolus, a w lutym Afrykaskiego Zwizku Narodowego
Zimbabwe Simpson Ktambanengwe. W czerwcu 1969 r. Warszaw odwie-
dzia delegacja angolska pod przewodnictwem pniejszego prezydenta tego
pastwa Agostinho Neto23. Byy to zaledwie wybrane wizyty spord wielu,
jakie miay miejsce w latach 60. i 70.
Oficjalne wizyty przedstawicieli pastw afrykaskich znajdoway od-
dwik w prasie, natomiast Warszawiacy co wynika z natury tego typu
spotka mieli niewielki kontakt z przybyszami z czarnego kontynentu
wchodzcymi w skad oficjalnych delegacji. Inn form obecnoci Afryka-
nw w stolicy w okresie PRL byo podejmowanie przez nich studiw na pol-
skich uczelniach, czsto przy wsparciu finansowym wadz polskich. Przyka-
dowo, w roku akademickim 1967/1968 okoo 500 Afrykaczykw z 23 kra-
jw (Sudan, Nigeria, Etiopia, Ghana, Maroko, Kongo) studiowao na polskich
uniwersytetach, przy czym wikszo z nich zajmowaa si medycyn, na-
ukami technicznymi, ekonomi polityczn, naukami spoecznych oraz rol-
nictwem24. Afrykaczycy studiowali take nauki humanistyczne filologi,
pedagogik, psychologi, a nawet sztuk dramatyczn, kinematografi, mu-
zyk. Afrykascy studenci uczcy si w Warszawie rokrocznie brali udzia
w spotkaniach organizowanych przez Oglnopolski Komitet Wsppracy
Organizacji Modzieowych z okazji Dni Solidarnoci z Modzie Krajw
Kolonialnych25.
Wedug dostpnych danych w 1973 r. absolwentami polskich uczelni
byo 25 Nigeryjczykw, a 8 spord nich skoczyo studia w Warszawie26.
Warto wspomnie, e studenci nigeryjscy byli jedn z najliczniejszych grup,
zaraz za Egipcjanami27. W tym samym roku absolwentami warszawskich
uczelni byo 6 Ghaczykw i 3 Gwinejczykw28. W Polsce ksztacio si take
wielu obywateli Mali, a wrd nich lekarze, weterynarze, dyrektorzy przed-
sibiorstw, m.in. doktorat na Wydziale Historii Uniwersytetu Warszawskie-
121
W roku akademickim 1970/71 w zaawansowanym kursie planowania
gospodarczego wzio udzia dwadziecia dziewi osb. Kurs obejmowa
takie zagadnienia, jak: techniki i zasady planowania, teoria rozwoju socjali-
stycznej gospodarki, teoria wzrostu pastw sabiej rozwinitych, midzyna-
rodowe stosunki gospodarcze, problemy gospodarcze wspczesnej Polski
i spoeczne problemy pastw rozwijajcych si. Suchacze zoyli wizyty
wwielu regionach Polski, odwiedzajc obiekty przemysowe, wojewdzkie
komisje planowania itp. Na pocztku lat 70. Instytut zorganizowa francu-
skojzyczn edycj kursu. Naley wspomnie, e w caym bloku wschodnim
byy to jedyne kurs podyplomowe.
Intensywn dziaalno w zakresie propagowania wiedzy o Afryce pro-
wadzio powstae 16 lutego 1962 r. w Warszawie Towarzystwo Przyjani
Polsko-Afrykaskiej. Na inauguracyjnym walnym zebraniu TPPA referat
wygosi wicepremier Eugeniusz Szyr, ktry podkreli, e misja Towarzy-
stwa odpowiada potrzebom spoeczestwa polskiego, ledzcego z sympati
i zainteresowaniem rozwj ruchu narodowo-wyzwoleczego krajw afry-
kaskich. Uchwalony statut gosi, e gwnym celem TPPA bdzie popula-
ryzowanie w Polsce wiedzy o yciu, pracy i kulturze narodw afrykaskich,
a w Afryce popularyzowanie wiedzy o Polsce33.
W styczniu 1963 r. Towarzystwo zorganizowao pierwsze spotkanie
literacko-artystyczne, zapoznajce Polakw z rodzim literatur Czarnej
Afryki. Ju w nastpnym miesicu w Klubie Midzynarodowej Ksiki
i Prasy w Warszawie Towarzystwo przygotowao wystaw fotograficzno-do-
kumentaln o Federacji Nigerii.
W stolicy Polski dziaay take inne towarzystwa propagujce wiedz
oAfryce, np. 4 sierpnia 1958 r. stoeczna prasa podaa, e w Warszawie od-
byo si pierwsze zebranie Towarzystwa Przyjaci Maghrebu, ktrego zada-
niem jest szerzenie w Polsce wiedzy o problemach arabskiego zachodu, m.in.
przez nawizanie wymiany kulturalnej i turystycznej.
Polskie Towarzystwo Studiw Orientalnych, Towarzystwo Przyjani
Polsko-Egipskiej i Ambasada Egiptu w Warszawie zorganizoway 15 marca
1984 r. Dzie Egipski34. W jego trakcie przestawiano i omawiano osignicia
kultury egipskiej, poczynajc od czasw staroytnych a po XX wiek. Po od-
czytach i projekcji filmw, w czci rozrywkowej czytano poezj egipskich
autorw: Halila Mutrana, Salaha Abd as-Sabura, Amhada Abd al.-Mu-ti
Higaziego i Muhammada al-Fayturi, ktrych recytowano po arabsku i w
polskim tumaczeniu. Zwieczeniem wieczoru byo wystawienie sztuki
123
W maju 1972 r. Centrum Studiw Afrykaskich Uniwersytetu War-
szawskiego obchodzio 10. rocznic istnienia38. Z tej okazji Towarzystwo
Przyjani Polsko-Afrykaskiej zorganizowao w Paacu Kazimierzowskim
Uniwersytetu Warszawskiego wystaw sztuki Czarnej Afryki pochodzcej
zpolskich zbiorw. Trwaa ona od 18 marca do 8 kwietnia. Wystaw sztuki
i rzemiosa uzupeniono pokazem filmw, muzyki afrykaskiej oraz zdjcia-
mi, przybliajcymi proces ich wytwarzania, oraz map Afryki, na ktrej
naniesiono miejsca pochodzenia przedmiotw. Rwnie z okazji dziesicio-
lecia Centrum Studiw Afrykaskich, przy wsppracy z Ruchem i Towa-
rzystwem Przyjani Polsko-Afrykaskiej, w dniach 1012 kwietnia 1972 r.
zorganizowano wystaw publikacji powiconych Afryce.
W 1975 r. Centrum Studiw Afrykaskich przy UW zostao przemiano-
wane na Instytut. W dniach 2327 listopada 1976 r. Instytut Studiw Afry-
kaskich UW zorganizowa midzynarodow konferencj na temat Proble-
my i perspektywy rozwoju Nigerii39. Bya to pierwsza w Polsce konferencja,
na ktrej zajmowano si problemami jednego pastwa afrykaskiego. Wzi-
li w niej udzia przedstawiciele uniwersytetw pastw bloku wschodniego,
Towarzystwa Przyjani Polsko-Afrykaskiej oraz ambasady Nigerii w Polsce.
Konferencja obja cztery gwne grupy tematyczne histori, narodow
ikulturow integracj, gospodark i polityk.
O silnych relacjach Instytutu z Nigeri wiadczyy liczne wizyty przed-
stawicieli tego pastwa w Polsce. W kwietniu 1975 r. na zaproszenie Insty-
tutu przez dwa tygodnie w Warszawie przebywa profesor Ado-Ajaya, rektor
Uniwersytetu w Lagos. Odby on wiele spotka powiconych problemom
szkolnictwa wyszego w Nigerii i historiografii nigeryjskiej. Rwnie
w kwietniu do Warszawy przybyli doktorzy A.A. Duwayb M. al-Akhdar
iFadil Ali Fail oraz Naji Ibrahim Abu Zurayba, przedstawiciele Uniwersytetu
w Bengazi40. Przybyli oni na zaproszenie Przedsibiorstwa Handlu Zagra-
nicznego Polservice. Wzili udzia w dyskusji na temat planowania miej-
skiego w Libii. Z kolei pod koniec sierpnia 1975 r. w Instytutcie wizyt zoy
prof. J.S. Audu, rektor Uniwersytetu Ahmadu Bello w Zarii w Nigerii.
Kolejn jednostk badawcz zajmujc si kontynentem afrykaskim
byo Centrum Informacji o Afryce, utworzone w 1963 r. przy Instytucie
Informacji Naukowych, Technicznych i Gospodarczych z inicjatywy Central-
38 Kowalczyk E., Une exposition de lart. De lAfrique Noire dans les collections
p olonaises, Africana Bulletin 1972, nr 17, s. 210211.
39 Milewski J.J., The International Conference on Nigerias Development, Africana
Bulletin 1976, nr 25, s. 139.
40 Zagrski B., Les invites de linstytut detudes africaines de lUniversite de Varsovie en
1975, op. cit., s. 168.
nego Biura Towarzystwa Przyjani Polsko-Afrykaskiej41. Celem Centrum
byo rozpowszechnianie informacji na temat problemw gospodarczych,
spoecznych i kulturowych Afryki.
Problematyk afrykask przybliay take badania Polskiego Instytutu
Spraw Midzynarodowych (PISM), ktry powsta w 1947 r. W 1963 r. w ra-
mach Instytutu powsta Departament Pastw Afrykaskich, ktrym kiero-
wa Jerzy Prokopczuk. W latach 19591962 jego pracownicy przygotowali
seri prac dotyczcych walki narodowowyzwoleczej pastw afrykaskich
ipierwszych lat funkcjonowania pastw, ktre wanie odzyskay niepodle-
go42. Znalazy si wrd nich prace: Szymona Chodaka Nigeria na drodze
niepodlegoci, Jerzego Prokopczuka Gwinea i Mali zarys sytuacji politycznej
oraz Niektre problemy ruchu narodowo-wyzwoleczego w Algerii E. Szyma-
skiego, E. Vielrosse Problemy gospodarcze i polityczne Konga czy Ludwika
Dembiskiego Polityka zagraniczna i wewntrzna Ghany.
Poza publikacjami naukowymi w latach 60. wydano wiele pozycji litera-
tury popularnej o tematyce afrykaskiej. Du popularnoci cieszyy si
np. publikacje opowiada afrykaskich, jak np. wydane w 1967 r. Na pou-
dnie od Sahary. Opowiadania afrykaskie, w ktrych znalazo si 39 opowia-
da autorw z 11 pastw Afryki, w tym wielu znanych pisarzy afrykaskich,
takich jak: Chinua Achebe, Wole Soyinka, Mongo Beti, Ferdinand Oyono,
Chikh Amidou Kane. Warto wspomnie, e lata 19601970 nazywano nie-
kiedy w prasie afrykask dekad. W rnych periodykach ukazay si
wwczas publikacje okoo 200 autorw43.
Wracajc jednak do dziaalnoci PISM, naley nadmieni, e by on tak-
e aktywny na polu organizacji spotka powieconych problemom Afryki.
2122 stycznia 1965 r. Instytut zorganizowa konferencj powiconych
problemom rozwojowym niepodlegych pastw Afryki44. Jej wsporganiza-
torem byo Polsko-Afrykaskie Towarzystwo Wsppracy. W spotkaniu brali
udzia przedstawiciele ZSRR, Czechosowacji, NRD i Jugosawii.
Sympozjum naukowe o tematyce afrykaskiej odbyo si take w czerw-
cu 1968 r. na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Byo to czte-
rodniowe spotkanie na temat biologii czowieka w Afryce z udziaem bada-
czy z Europy Zachodniej, a take Afryki prof. C.H. Wyndham z Johannes-
41 akowski W., Les activites du Centre dInformation sur lAfrique, Africana Bulletin
1971, nr 15, s. 145148.
42 Dobosiewicz Z., Les recherches africaines a lInstitut Polonais des Affaires Interna-
tionales, Africana Bulletin, Uniwersytet Warszawski, 1964, s. 162163.
43 Winid B., African Studies In Poland, Africana Bulletin, 1976, nr 25, s. 9.
44 tocha T., A Conference Devoted to Problems of Development of Independent Africa,
Africana Bulletin 1966, nr 5, s. 107.
125
burga, dr R.O. Ojikutu z Lagos, prof. J.L.A. Ghesquiere z Kinszasy45. Dysku-
towano gwnie na temat adaptacji czowieka i jego zalenoci od warunkw
ekologicznych na kontynencie afrykaskim.
Nawizujc do tematyki tego sympozjum, warto w tym miejscu przyto-
czy wyniki bada przeprowadzonych na pocztku lat 60. na dzieciach
wszkoach podstawowych w odzi. Byy to grupy 7-, 9- i 14-latkw. Podczas
wywiadw pytano dzieci o ich wiedz na temat mieszkacw Afryki, a na-
stpnie zadawano im pytania, np. Czy ich lubisz?. Potem dowiadywano si
o reakcj dzieci na moliwo bezporedniego kontaktu z Murzynami, pyta-
jc: Czy chciaby, aby chopiec lub dziewczyska murzyska chodzili do
waszej klasy?; Czy chciaby mieszka z murzyskim chopcem (lub dziew-
czynk) we wsplnym pokoju lub namiocie na koloniach?; Czy chciaby,
aby w waszej klasie uczya nauczycielka lub nauczyciel murzyski, gdyby
umia on mwi po polsku?46. Z bada wymina, e z wiekiem wyranie
zwiksza si liczba odpowiedzi twierdzcych. Np. na pytanie Czy lubisz
Murzynw? pozytywnie odpowiedziao 38% 7-latkw, 54% 9-latkw i 78%
14-latkw. Rwnie procent pozytywnych odpowiedzi na kolejne pytania
wzrasta z wiekiem. Niech do kontaktw z Afrykaczykami dzieci najcz-
ciej motywoway: niechci wywoan przez rnice fizyczne, poczuciem
obcoci kulturalnej i lkiem przed Murzynami47. W grupie 7-latkw poja-
wiay si takie argumenty: W pokoju eby mieszka, to bym si musia
codziennie (!) my, bo on czarny, Bo by si bi ze mn, albo by mnie za-
mkn i nie wypuci, Bo jakby kogo zapali, to by go zabili i zjedli, Bojak
zapi polskiego czowieka, to go potem gotuj w kotle48.
14-latkowie motywowali swoj pozytywn postaw wobec Afrykaczy-
kw uczcych si razem z nim nastpujco: Bo byoby wicej zjednoczenia
czarnych z biaymi, wicej zrozumienia by byo, Nauczyby [chopiec afry-
kaski] nas swojego jzyka, mgby nam opowiada o swoim kraju; byby
jeden wicej przeciwnik kolonializmu, Odtd ich polubiem jak by zabity
Lumumba49.
Wracajc jednak do gwnego wtku wywodu, tj. obecnoci Afrykaczy-
kw w Warszawie w czasie PRL, nie mona nie wspomnie, e wiedz oAfry-
ce propagowano take przy pomocy licznych wystaw sztuki wywodzcej si
z tego kontynentu. W poowie lat 60. Pastwowe Muzeum Etnograficzne
45 Dzierykray-Rogalski T., The International Symposium on Biology of Man In Africa,
Africana Bulletin 1968, nr 9, s. 8790.
46 Kosowska A., Murzyni w oczach polskich dzieci, Kultura i spoeczestwo 1962,
nr 1, s. 85.
47 Ibidem, s. 88.
48 Ibidem, s. 8889.
49 Ibidem, s. 91.
wWarszawie miao w swoich zbiorach okoo 6 tys. eksponatw z Afryki50.
Kolekcj zapocztkowao przekazanie przez uczestnikw polskiej wyprawy
do Kamerunu w latach 18831885, Stefana Szolc-Rogoziskiego i Leopolda
Janikowskiego, swoich zbiorw. Po zbombardowaniu muzeum w 1939 r.
przez Niemcw zostay one ponownie skompletowane z eksponatw po-
niemieckich, otrzymanych jako zadouczynienie za zniszczenie, ze zbiorw
z innych muzew polskich, darw oraz zakupw. Pokan cz zbioru sta-
nowiy maski z Afryki Wschodniej, ale take Kongo, Kamerunu, Gabonu,
Sudanu, Dahomeju i Togo, przywiezione przez Wacawa Korabiewicza51.
W muzeum znalaza si take cenna kolekcja przedmiotw kultury mate-
rialnej oraz zbir pucharw w ksztacie gw ludzkich z Konga, a take
instrumenty muzyczne czy toporki obrzdowe z Dahomeju.
Staym ekspozycjom towarzyszyy liczne wystawy czasowe. W grudniu
1957 r. w Warszawie otwarta zostaa wystawa obrazw, grafiki i rzeby pla-
stykw egipskich. Na wernisa, ktry odby si z udziaem autorw ekspo-
nowanych prac, przyby wiceminister kultury i sztuki, E. Marzec. Obecny
by na nim take ambasador Egiptu w Polsce, Hussein Cherif52. We wrzeniu
i padzierniku 1966 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie odbya si wy-
stawa etiopskich krzyy z kolekcji Wacawa Korabiewicza. Podrnik zebra
je podczas wyprawy po Etiopii53. W listopadzie i grudniu 1966 r. Antoni
Nowicki pokaza swoje fotografie, ktrych tematem byo ycie codzienne
wAfryki Zachodniej, a zwaszcza w Maroko, Senegalu, Wybrzeu Koci So-
niowej, Ghanie i Nigerii54.
W listopadzie 1971 r. w Warszawie, pod auspicjami Ministerstwa Kultu-
ry i Sztuki, otworzono wystaw algierskiego malarstwa55. Przedstawiono na
niej 59 prac 38 artystw reprezentujcych rne trendy w algierskiej sztuce,
w przekroju od realizmu po abstrakcjonizm. Wrd wystawianych abstrak-
cjonistw znaleli si: Khadda, Benanteur or Guermez, a realistw: Mam-
mari, Hemche Bouzid, Yelles Zerouki, Issiakhem, Fares, Seghir.
127
W dniach 20 listopada 10 grudnia 1975 r. w Warszawie odbywaa si
wystawa rysunkw dzieci z Afryki dotknitej plag godu56. Ekspozycja zo-
staa zorganizowana przez podrnikw z Instytutu Studiw Afrykaskich
Uniwersytetu Warszawskiego.
Wydarzeniem duej wagi bya otwarta w padzierniku 1967 r. w Muzeum
Narodowym w Warszawie wystawa powicona rezultatom odkry wFaras,
ktre zostay dokonane przez polsk ekspedycj pod kierownictwem profe-
sora Kazimierza Michaowskiego57. Czci odkrycia dokonanego w maej
wiosce w sudaskiej Nubii bya katedra chrzecijaska z freskami i rzeba-
mi, ktre pokazano w Muzeum. Wystawa przedstawia prac archeologw
i konserwatorw biorcych udzia w zabezpieczaniu cennych znalezisk.
W czerwcu 1972 r. w Muzeum Narodowym otwarto sta ekspozycj fre-
skw z Faras58.
Po 1975 r. rozpocz si nowy okres w dziejach Afrykaczykw w War-
szawie. Szczeglnie na przeomie lat 70. i 80. do polskiej stolicy trafia kolej-
na fala studentw, wrd nich znani dzi z mediw Richard Mbewe bd ze
sceny Mamadou Diouf. Lata 80. byy jednak pocztkiem koca napywu
Afrykanw na polskie uczelnie na fali wsppracy z poszczeglnymi afry-
kaskimi krajami. Po 1989 r. do Warszawy zaczli przyjeda nie tylko
afrykascy studenci i coraz wiksz grup zaczli stanowi ludzie szukajcy
swojego miejsca i pracy w Europie.
Bibliografia
Literatura cytowana
Chodak Sz., 1960, Nigeria w przededniu niepodlegoci, PISM, Warszawa.
Dobosiewicz Z., 1964, Les recherches africaines a lInstitut Polonais des Affaires Interna-
tionales, Africana Bulletin, Uniwersytet Warszawski.
Dzierykray-Rogalski T., The International Symposium on Biology of Man In Africa,
Africana Bulletin 1968, nr 9, Uniwersytet Warszawski.
Frajzyngier Z., An Exhibition of Photographs from West Africa, Africana Bulletin
1967, nr 6, Uniwersytet Warszawski.
Gralski W., Polska a dekolonizacja Azji i Afryki (lata 1946-1979), Przegld Orientali-
styczny 1981, nr 2.
56 Rybiski A., Exposition de dessins des Enfants du Sahel et du Sud Saharien, Afri-
cana Bulletin 1975, nr 23, s. 174176.
57 Marciniak M., Faras. Exposition Au Musee national de Varsovie (1 Octobre 31De-
cembre 1967), Africana Bulletin 1968, nr 8, s. 126127.
58 Zob. Szczudowska A., Faras Wystawa w Muzeum Narodowym, Przegld Orien-
talistyczny 1968, nr 2, s. 168171.
Kamocki J., Zbiory afrykanistyczne w muzeach polskich, Etnografia Polska 1966,
t.10, Warszawa.
Kartki z PRL. Ludzie, fakty, wydarzenia, 2006, pod. red. Wiesaw Wadyka, t. II 1971-
-1989, Wydawnictwo SENS, Warszawa.
Kosowska A., 1962, Murzyni w oczach polskich dzieci, Kultura i spoeczestwo t. VI,
nr 1, Warszawa.
Knopek J., 2008, Stosunki Polski z krajami Afryki Zachodniej, Bydgoszcz.
Komorowski Z., La participation de la Pologne a la formation de cadres Africains et aux
recherches scientifiques effectuees dans ce domanie, Africana Bulletin 1971, nr 15,
Uniwersytet Warszawski.
Korabiewicz W., 1966, Sztuka Afryki w zbiorach polskich, Polonia, Warszawa.
Kowalczyk E., Une exposition de lart. De lAfrique Noire dans les collections polonaises,
Africana Bulletin 1972, nr 17, Uniwersytet Warszawski.
tocha T., A Conference Devoted to Problems of Development of Independent Africa,
Africana Bulletin 1966, nr 5, Uniwersytet Warszawski.
Mantel-Nieko J., Exhibition of Ethiopian Crosses, National Museum, Warsaw, Afri-
cana Bulletin 1967, nr 6, Uniwersytet Warszawski.
Marciniak M., Faras. Exposition Au Musee national de Varsovie (1 Octobre 31 Decem-
bre 1967), Africana Bulletin 1968, nr 8, Uniwersytet Warszawski.
Milewski J.J., The International Conference on Nigerias Development, Africana Bulle-
tin 1976, nr 25, Uniwersytet Warszawski.
Payga E., Stosunki dyplomatyczne i konsularne polsko-egipskie, Przegld Orientali-
styczny 1974, nr 3 (91), Warszawa.
Pastwa Afryki Zachodniej, Fakty, problemy stabilizacji i rozwoju, polskie kontakty,
2006, tom 1, pod. red. Zygmunta azowskiego, Wydawnictwo Towarzystwa
Polsko-Nigeryjskiego, Warszawa.
Prokopczuk J., 1959, Gwinea i Mali zarys sytuacji politycznej, PISM, Warszawa.
Prokopczuk J., 1960, Niektre problemy ruchu narodowo-wyzwoleczego w Algerii,
PISM, Warszawa.
Prokopczuk J., 1964, Polityka zagraniczna PRL na rzecz wyzwolenia narodw kolonial-
nych () 20 lat polityki zagranicznej Polski Ludowej , Warszawa.
Prokopczuk J., Stosunki Polski z krajami Afryki, Sprawy Midzynarodowe 1964,
nr7, Warszawa.
Rottenberg A., 2005, Sztuka w Polsce 1945-2005, Wydawnictwo Piotra Marciszuka
Stentor, Warszawa.
Rybiski A., Exposition de dessins des Enfants du Sahel et du Sud Saharien, Africana
Bulletin 1975, nr 23, Uniwersytet Warszawski.
Rybiski A., The Exhibition of Algerian Painting, Africana Bulletin 1972, nr 16,
Uniwersytet Warszawski.
Skuriat E., Les visites des Africanistes etrangers Au Centre dEtudes Africaines de lUni
versite de Varsovie, Africana Bulletin 1972, nr 16, Uniwersytet Warszawski.
129
Sowa A.L., 2003, Wielka historia Polski, Od drugiej do trzeciej Rzeczpospolitej (1945-
-2001), Warszawa.
Starzyk K., An Advances Course In National Economic Planning, Africana Bulletin
1964, Uniwersytet Warszawski.
Strelcyn S., Les etudes africaines a lUniversite de Varsovie, Africana Bulletin 1964,
nr1, Uniwersytet Warszawski.
Sukowska-Kusztelak J., Ksztacenie kadr dla krajw rozwijajcych si w pastwach
socjalistycznych, Dydaktyka Szkoy Wyszej 1979, nr 3.
Szczudowska A., Faras Wystawa w Muzeum Narodowym, Przegld Orientalistycz-
ny 1968, nr 2, Warszawa.
Szostak M., Reseach Institue for Developing Countries of the Central School for Planning
and Statistics In Warsaw, Africana Bulletin 1971, nr 15, Uniwersytet War
szawski.
Winid B., African Studies In Poland, Africana Bulletin 1976, nr 25, Uniwersytet
Warszawski.
Zagrski B., Foreign Scholars Visiting the Centre of African Studies, Africana Bulletin
1971, nr 15, Uniwersytet Warszawski.
Zagrski B., Les invites de linstitut detudes africaines de lUniversite de Varsovie en 1975,
Africana Bulletin 1976, nr 24, Uniwersytet Warszawski.
akowski W., Les activites du Centre dInformation sur lAfrique, Africana Bulletin
1971, nr 15, Uniwersytet Warszawski.
Prasa
Trybuna Ludu
Gos Ludu
Sztandar Modych
Polityka
Przekrj
Rok 1955:we spotkanie
Festiwalo
z Afryk Paulina Codogni
131
modziey odbyy si w Europie2. Wprawdzie na poow lat 60. planowano
zorganizowanie kolejnych edycji Festiwalu w Afryce w stolicach Algierii
iGhany ale nie odbyy si one z powodu zamachw stanw przeprowadzo-
nych w tych pastwach.
Przygotowanie stolicy do Festiwalu byo ogromnym przedsiwziciem
logistycznym. Warto chociaby wspomnie, e efektem przygotowa byo
wydanie pierwszej w powojennej Polsce mapy Warszawy, co uznano za ko-
nieczne dla udekorowania stolicy, a nastpnie wizao si z komfortem dele-
gatw. Pomaga w tym MON, na co zgod wyrazi osobicie minister obrony
narodowej i marszaek Wojska Polskiego, Konstanty Rokossowski, gdy po
wojnie plany kartograficzne byy objte tajemnic wojskow. Map zamiesz-
czono take w Trybunie Ludu z 1 sierpnia, nanoszc na niej co ciekawe
rwnie kocioy3.
Organizatorzy musieli take wyjania niedobory zaopatrzenia w yw-
no, ktre narosy nie tylko w stolicy gromadzcej zapasy na Festiwal.
Wprzedfestiwalowych publikacjach wyjaniano: Niemdrzy ludzie rozsie-
waj bzdurne pogoski, e brak misa spowodowany jest rwnie przygoto-
waniami zapasw dla uczestnikw Festiwalu. I to rwnie jest nieprawda.
(...) Wszystkie te plotki w stylu jedna pani powiedziaa naley wymia
inapitnowa4.
O wczenie si do prac przygotowawczych apelowano take do miesz-
kacw Warszawy, ktrym radzono np. sadzenie kwiatw na balkonie,
posprztanie mieszka oraz zakup kawy na okoliczno wizyty zagranicz-
nych goci w polskich domach5. W przedfestiwalowych apelach zapewniano
bowiem: Modzie nasza znajdzie na Festiwalu przyjaci z caego wiata,
ktrych poczy jeden wsplny cel. Poszczeglne szkoy i zakady pracy za-
pocztkoway ju wymian listw, piosenek i wierszy z rnymi delega
tami6.
Wadze zachcay take do przygotowania upominkw dla zagranicz-
nych delegatw, podajc za przykad modzie wojewdztwa dzkiego,
przygotowujc zbirk podarkw, ktre delegaci nasi uczestnicy Festi-
walu wrcz modziey innych krajw, aby zadziergnita w Warszawie
przyja trwaa wiecznie, a ta skromna pamitka wykonana rkoma polskiej
7 Ibidem, s. 13.
8 Biuletyn Informacyjny nr 3 z 14 lipca 1955 r., APB, ZW ZMP Biaystok, sygn.
1015/0/91, k. 157.
9 Krzywicki A., op. cit.,, s. 180.
10 V Festiwal Modziey, op. cit., s. 16.
11 O sprawach praktycznych i wzruszajcych, Sztandar Modych 1955, nr 179 z 28
VII, s. 1.
133
Delegat z Afryki na placu Zamkowym
podczas rozdawania autografw.
Siemaszko Zbyszko, NAC
W Festiwalu wzio udzia niemal 140 tys. modziey polskiej bdcej
uczestnikami Zlotu Modziey Polskiej oraz, co stanowio przedmiot szcze-
glnej chluby dla wadz PRL, 26 600 uczestnikw ze 114 krajw. Wiksz
ich liczb udao si zgromadzi tylko w 1957 r. w Moskwie (34 000 ze 131
pastw) i w 1953 r. w Bukareszcie (30 000 ze 111 pastw)12.
Przedfestiwalowe wydania prasy, zwaszcza modzieowej, pene byy
propagandowych hase i wierszy. Za reprezentatywny mona uzna taki oto
wiersz:
135
cizny kulturowej narodw wiata oraz sportowa rywalizacja w postaci
modzieowych igrzysk.
Wszystko miao si odbywa pod szyldem jednoci modziey w walce
o pokj, niezaleno i prawa narodw do samostanowienia. W oficjalnej
propagandzie V Festiwal przedstawiono jako wany etap na drodze do od-
prenia midzynarodowego.
Przejawem tego by apel podpisany przez uczestnikw Festiwalu
o treci: My, uczestnicy V wiatowego Festiwalu Modziey i Studentw
w Warszawie, przybyli z caego wiata, damy zakazu broni atomowej.
Nasze danie popieramy milionami podpisw, zebranych pod Apelem
Wiedeskim przez modzie caej kul ziemskiej. Pragniemy pokoju, pragnie-
my porozumienia midzy narodami, rozbrojenia, pokojowej wsppracy
iwykorzystania zdobyczy nauki dla dobra i szczcia narodw15.
Na Festiwalu, obok hase przeciwko grobie wybuchu wojny atomowej
czy rozprzestrzeniania si niemieckiego militaryzmu, pojawiay si hasa
goszce niepodlego pastw kolonialnych.
Zarwno wiatowej Federacji Modziey Demokratycznej, jak i polskim
wadzom komunistycznym szczeglnie zaleao na przybyciu przedstawi-
cieli tzw. pastw niezaangaowanych z Afryki i Azji. Uwaano bowiem,
eich uczestnictwo przybliy je do bloku wschodniego, ktry rywalizowa
owpywy z blokiem zachodnim.
W przedfestiwalowych publikacjach opisywano dotychczasow dziaal-
no Federacji Modziey w tym zakresie, podkrelajc: Szczeglnie wiele
uwagi powica Federacja modziey krajw kolonialnych i zalenych. W
1948 r. z inicjatywy Federacji, wysana zostaa specjalna komisja w celu zba-
dania warunkw, w jakich yje modzie krajw kolonialnych i zalenych
Afryki Pnocnej i rodkowego Wschodu. Na zalecenie komisji Federacja
nawizaa cis wspprac z modzie tych krajw i zorganizowaa akcj
solidarnociow przeciwko aktom terroru stosowanym przez wadze kolo-
nialne wobec modziey. Doceniajc znaczenie przyjani modego pokolenia
i jego solidarnoci w walce o pokj, Federacja zainicjowaa organizowanie
wielkich festiwali w skali wiatowej16.
Pord wspomnianych ju 26 tys. goci przybyych do Warszawy z za-
granicy znalazo si 911 pochodzcych z Afryki. Stanowili oni 3,42% ogu
przyjezdnych. Afryk reprezentowali przedstawiciele 32 pastw, w tym:
Algier 192 osoby, Angol 1, Cabo Verde 1, Dahomej 3, Egipt 447,
Gambi 2, Gwine 2, Kamerum 9, Keni 5, Kongo Belgijskie 2,
137
We Woszech Komitet Festiwalowy, wykazujc wiele inicjatywy, zorganizo-
wa w dniach od 4 do 11 lipca tydzie zbirki na Fundusz Solidarnoci22.
Informacj o efektach zbirki przedstawiano take za pomoc wywia-
dw z samymi Afrykaczykami, ktrym wanie dziki niej udao si przy-
by do Warszawy. Jednym z nich by delegat modziey senegalskiej do
Midzynarodowego Komitetu Przygotowawczego Festiwalu, przedstawiciel
Zgromadzenia Demokratycznej Modziey Afrykaskiej, Lo Cheikh Bara,
ktry relacjonowa: Delegacja modziey senegalskiej przyjedzie do War-
szawy na Festiwal po raz pierwszy bezporednio z ojczyzny, podobnie zresz-
t, jak z wielu innych kolonii francuskich. Na poprzednich festiwalach mo-
dzie z kolonii francuskich reprezentowali tylko studenci, ksztaccy si
wParyu. Jeszcze dwa lata temu nie bylimy dostatecznie zorganizowani,
(...) aby wysa delegacj bezporednio z naszego kraju. (...) Jeszcze nie
wszdzie modzie naszego kraju jest zorganizowana. Nie ma w tym jednak
nic dziwnego. Jestemy przecie krajem, gdzie rzdz kolonizatorzy, a oni
boj si wzmoenia ruchu modzieowego. Nawet na Festiwal w Warszawie
niechtnie wydaj paszporty dla delegatw.
Modzie krajw kolonialnych powiedzia nam go z Senegalu coraz
lepiej zdaje sobie spraw, e midzynarodowa solidarno modziey nie jest
adnym mitem. Ani pustym tylko hasem. Przecie to modzie dalekiej
Finlandii popieszya naszej modziey z pomoc w przygotowaniach do
Festiwalu. Nasi fiscy koledzy nawizali z nami szerok korespondencj,
pomagajc w ten sposb w spopularyzowaniu Festiwalu i jego idei. Podjli
oni powane wysiki, aby zebra fundusze na pokrycie kosztw podry na-
szych przedstawicieli do Warszawy. Ale i my cho yjemy w trudnych warun-
kach, nie szczdzimy stara, aby przezwyciy trudnoci finansowe i inne.
Dymy uparcie do tego, aby na Festiwalu znalaz si nasz zesp teatralny
i przynajmniej jedna lub dwie mode Senegalki. Gromadzimy eksponaty
naszej sztuki ludowej, aby modziey caego wiata pokaza na Festiwalu
oryginalne pikno naszej kultury.23
Przed otwarciem Festiwalu w prasie zaczy si pojawia take inne,
liczne relacje Afrykaczykw, w ktrych podkrelano rado z przybycia do
Polski. Komisarz Federalny Ligi Modziey Afrykaskiej Wybrzea Koci
Soniowej Fabien Pango mwi: Co sdzimy o Festiwalu? Wie o zwoaniu
Festiwalu spotkaa si z entuzjastycznym przyjciem i ogromnym zaintere-
sowaniem ze strony modziey mojego kraju. Nasz udzia w V Festiwalu b-
139
Grupa delegatw zagranicznych
podczas zabawy na placu Zamkowym.
Widoczny bben afrykaski.
Siemaszko Zbyszko, NAC
Wadze PRL zadbay take o wyjanienie Polakom, e nawet modzie
afrykaska, ktra nie miaa moliwoci pojawi si na Festiwalu w Warsza-
wie, solidaryzuje si z jego uczestnikami, biorc udzia w licznych festiwa-
lach lokalnych, ktre odbyway si w tym samym terminie, tj. w pierwszej
poowie sierpnia. W niektrych pastwach, jak np. w Angielskim Sudanie,
ukoronowaniem festiwali lokalnych mia by festiwal krajowy zaplanowany
na grudzie 1955 r.26
Najwaniejszym wydarzeniem promujcym jedno z gomi z Afryki
iprzedstawiajcym ich kultur by Dzie Solidarnoci z Modzie Kolonial-
n zaplanowany na 9 sierpnia. Tego dnia w mediach ukazay si liczne
wywiady z antykolonialnymi bojownikami oraz artykuy o rnorodnoci
i bogactwie kulturowym narodw kolonialnych. Przeprowadzono wtedy
rwnie akcj masowego wysyania pocztwek do delegatw z Azji i Afryki.
Kulminacj dnia byo tzw. ognisko solidarnoci z modzie kolonialn,
zaplanowane od 20.00 do pnocy w Parku Agrykola. W prasie opisywano je
nastpujco: Gwiazdy patrz z nieba na ognie tego olbrzymiego obozu. Do-
okoa ogniska modzi chopcy i dziewczta z Czarnej Afryki tacz przy
dwiku bbna. Ich taniec i piew zawiera ca gorycz i cierpienie narodw,
gncych karki pod jarzmem kolonialistw. Rytm tam-tamu przyspiesza si.
piew rozbrzmiewa goniej, ciaa wyprostowuj si. Twarze s odwane,
oczy byszcz, modzi chopcy i dziewczta tacz teraz stojc, nie jak nie-
wolnicy, lecz jak istoty ludzkie, wolne na wolnej ziemi. Ich piew staje si
coraz goniejszy, bior si za rce posuszni woaniu. Rami przy ramieniu,
patrz oni z ufnoci w przyszo. W cisku doni modych z krajw kolo-
nialnych i zalenych odczuwa si si przyjani, czc ich z przyjacimi
caego wiata, walczcych o niepodlego swoich krajw. Gdzie zrodzio
si haso Jestemy z Wami, bracia i siostry krajw kolonialnych to ha-
so powtarzane przez tysice ust wznosi si nad miastem Festiwalu. Wiatr
niesie go ponad grami i oceanami, poprzez cay wiat.27
Rzeczywicie jednak ognisko miao zupenie innych przebieg od zapla-
nowanego i zakoczyo si, jak nawet przyznano w Trybunie Ludu, skan-
dalem. Organizatorzy le zlokalizowali imprez, przewidujc dla niej zbyt
may teren, bdnie zakadajc, e przybdzie na ni najwyej kilkanacie
tysicy modych ludzi. Ku zaskoczeniu organizatorw przybyo na ni po-
nad 30 tys. ludzi, w wikszoci bez zaprosze. Z powodu ogromnego toku
ognisko udao si rozpali z duym opnieniem, dopiero po przeszo pto-
141
ragodzinnych prbach. Wszystko odbywao si w ciemnociach, gdy orga-
nizatorzy zapomnieli o owietleniu terenu. Na miejscu znajdowa si jedynie
reflektor ekipy Polskiego Filmu. Jak pisa korespondent Trybuny Ludu:
ciemno i nieudolno porzdkowych pogbiay chaos28. Z tych powo-
dw konieczne byo znaczne ograniczenie programu wystpi jedynie ze-
sp z Afryki Zachodniej, mimo e pierwotnie dodatkowo przewidywano
rytualne tace i obrzdy w rytm bbnw zespow z Brazylii, Sudanu, Mala-
jw, Libanu i Wenezueli. Ognisko Solidarnoci zostao zgodnie uznane za
jedno z najwaniejszych niepowodze Festiwalu.
Wanym wydarzeniem festiwalowym byy II Midzynarodowe Igrzyska
Sportowe Modziey, uroczycie zainaugurowane na Stadionie Dziesiciole-
cia 1 sierpnia. Znicz zapali polski sportowiec Stefan Lewandowski, ktry
wimieniu 4 tys. sportowcw zoy lubowanie, goszce: My, sportowcy
z5 kontynentw startujcy w II Midzynarodowych Igrzyskach Sporto-
wych Modziey w Warszawie, wyraamy nasz rado z moliwoci nawi-
zania nowych i pogbienia starych przyjani, z moliwoci zmierzenia na-
szych si w braterskiej, szlachetnej walce sportowej, z moliwoci spdzenia
szczliwych dni w stolicy Polski, rozbrzmiewajcej radoci modziey
zcaego wiata.29
Afrykaczycy brali udzia w wielu konkurencjach. Przykadowo, 8 sierp-
nia rozpocz si turniej w pice nonej z udziaem pikarzy z Kairu. Trzy dni
pniej w pfinale turnieju Budapeszt pokona Kair 3:0, natomiast
12sierpnia w meczu z reprezentacj Warszawy Kair przegra 3:1. Tego sa-
mego dnia rwnie czwarte miejsce w turnieju hokeja na trawie zdobya
druyna Egiptu, przegrywajc z Austri 2:1. Z kolei w zapasach z udziaem
118 zawodnikw z 16 pastw brali udzia przedstawiciele Libanu i Egiptu.
Natomiast 9 sierpnia odby si trjbj w podnoszeniu ciarw, zakoczony
pasjonujcym pojedynkiem reprezentanta ZSRR Stogowa i Kamela z Egiptu.
Wygra Stogow.
Modzi Afrykaczycy zaznaczyli take swoj obecno na obchodzonych
3 sierpnia doynkach. Przedstawiciele Afryki Zachodniej wykonali tam
taniec doynek, obrazujcy tradycyjn czynno regionu, tj. zrywanie
orzechw arachidowych. Wedug doniesie prasowych tace obrzdowe
wykonywano take podczas tworzenia Alei Przyjani, ktrej powstawanie
opisywano w Sztandarze Modych nastpujco: Sudaczyk wbi opat
wpolsk ziemi. Algierczyk, Amran Mohamed wzi w rk szczypt brunat-
nego prochu i roztar na doni: dobra ziemia. Jest rolnikiem, zna si na tym,
a teraz oto przyszo mu sadzi drzewka w polskiej ziemi tak, aby gboko
30 W parku kultury rosn drzewa przyjani, Sztandar Modych 1955, nr 187 z 6 VIII,
s. 1.
31 Lucini C., Hallo tu studenci, Modzie wiata, Organ wiatowej Federacji Mo-
dziey Demokratycznej, 1955, nr 89, s. 16.
32 Nasza praca ... po Festiwalu, Modzie wiata, Organ wiatowej Federacji Mo-
dziey Demokratycznej, 1955, nr 89, s. 31.
143
4. Ktry z poznanych ludzi spodoba Wam si najbardziej i dlaczego?
5. Czy okrylicie na Festiwalu co nowego, jakie nieznane czy niejasne dla
Was dotychczas prawdy i jakie?
6. Co wam najbardziej podoba si w Warszawie?
7. Co wam si nie podoba w Warszawie
8. Co Wam si podoba u modziey warszawskiej?
9. Co Wam si nie spodobao u modziey warszawskiej?
34 Ibidem, s. 2.
145
I tak w kko par razy. Sytuacj uratowa dopiero jaki may chopak,
ktry stojc z boku razem z kolegami namia si naprzd zdrowo, apo-
tem wyjani spraw,
Panie! Daj im pan spokj, oni sami z Afryki, tylko e biali. Z czarnymi
razem jako delegaci przyjechali ... A po polsku nauczyli si tylko dzie
dobry i prosz ... Ju niejednego nabrali.35
147
Podczas Festiwalu miao doj do wielu bezporednich spotka i roz-
mw midzy delegatami z pastw Europy Zachodniej i ich kolonii. W Sztan-
darze Modych opisywano relacje ze spotkania, podczas ktrego modzi
Marokaczycy apelowali do Francuzw: (...) pomcie nam w walce z uci-
skiem kolonialnym. My w Maroku wiemy, e istnieje dua rnica miedzy
rzdem francuskim a ludem Francji. Dlatego prosz was, koledzy z Francji
opomoc. Odpowied szczupego Francuza bya krtka: Dzikujemy nasze-
mu marokaskiemu koledze za to, e odrnia rzd francuski od ludu Fran-
cji. Pragn go zapewni, e modzie francuska zrobi wszystko, by dopomc
ludowi Maroka w walce o uciskiem kolonialnym.41 Opis tego wydarzenia
opatrzono komentarzem: Wbrew komentarzom niektrych rozgoni za-
chodnich, pragncych widzie to wielkie spotkanie modziey caego wiata
tylko jako zabaw, Festiwal warszawski sta si przede wszystkim miejsce
wielkich i doniosych zobowiza modziey rnych kontynentw, pogl-
dw, wyzna i ras w sprawie najbardziej zasadniczej w walce o pokj.42
Z kolei w pimie Modzie wiata informowano: W Warszawie wrd
wielu innych spotka odbyo si wzruszajce spotkanie modych Algerczy-
kw i Francuzw. (...) Francuzi wszystkich rodowisk, modzi Algerczycy
rnych pogldw politycznych rozumiej, e wypadki, ktre maj miejsce
w Afryce Pnocnej, rodz nienawi, podczas gdy jedni i drudzy mogliby
y ze sob w pokoju i przyjani. Spotkanie francusko-algierskie byo jed-
nym z najwaniejszych wydarze Festiwalu. Jak nienawi moe ywi ku
tobie 20letni Francuz? Przyjacielu z Algeru, twj gest i twj umiech, s
dowodami przyjani i zaufania... Ty nie ywisz nienawici do modziey
mego kraju ... I Wy i my rozumiemy, jaki to rak zera Alger... to kolonia-
lizm.... to pisa ten Andre z Francji43.
W czasie Festiwalu w prasie polskiej przytoczono take opublikowany
przez francusk gazet Avant Garde list onierza francuskiego wysanego
do Algieru, w ktrym przedstawia on szczegy tumienia ruchu narodowo-
wyzwoleczego, piszc: Czwarty batalion strzelcw do ktrego wysano
mnie stacjonowa w Clairefontaine koo Quenza. Przez cztery miesice
mieszkalimy w wykopanych w ziemi norach, przykrytych gaziami. Po tym
przerzucono nas pod Quenza orodek grniczy, celem ochrony grni-
kw. Pocztkowo spalimy pod namiotami, lecz silny huragan pustynny
zrywa nasze namioty. Wwczas otrzymalimy rozkaz wysiedlenia grnikw
i zajcia ich mieszka.
149
1956 r. (...) pojawio si (...) cakiem pokane stadko czekoladowych nie-
mowlt46. Jak wspomina Szymon Kobyliski, podczas Festiwalu zapano-
wa bowiem Fetysz Przenajwspanialszego Cudzoziemca47. Niemniej po
warszawskich zakadach fryzjerskich kryy rwnie plotki o rzekomych
gwatach dokonywanych na modych mieszkankach stolicy przez mczyzn
o ciemnym kolorze skry48.
Podsumowujc, naley zaznaczy, e bez wtpienia V wiatowy Festiwal
Modziey i Studentw by pierwszym masowym zetkniciem si warsza-
wiakw z izolowanym wiatem zachodnim i pastwami dalekich kultur.
Osusznoci tego stwierdzenia wiadczy fakt, e w 1954 r. na Zachd wyje-
chao subowo zaledwie 2064 Polakw, w tym 52 prywatnie49. Historyk
Andrzej Leon Sowa zaznaczy, e (...) zetknicie rnych kultur, stylw,
wartoci, moliwoci wymiany myli w atmosferze zabawy byy szokiem dla
polskiej modziey50. Autor publikacji na temat Festiwalu Andrzej Krzy-
wicki zaznaczy, e (...) dwutygodniowa obecno kilkudziesiciu tysicy
cudzoziemcw spowodowaa nieodwracalne zmiany w mentalnoci Polakw,
w duej czci izolowanych od wiata zachodniego. (...) V wiatowy Festiwal
Modziey i Studentw by (...) zderzeniem ubogiej, szarej i nudnej rzeczy-
wistoci (czasem tylko przystrojonej czerwieni) z ywym kolorytem boga-
tego, rnorodnego wiata. Wszystko, co si potem wydarzyo, nie mogo
by ju takie samo51. Jak dalej zauwaa: Festiwal obnay obud i kam-
stwa wadz pastwowych, partyjnych i modzieowych, co po czci za-
chwiao potem polsk scen polityczn, a w szeregach ZMP pogbio trwa-
jcy ju wczeniej kryzys. Kamstwa politycznego aktywu osabiy jego
autorytet.52
Wydarzenie to mona wic postrzega zarwno w kategoriach przyczy-
ny, jak i konsekwencji odwily. Anda Rottenberg postrzegaa wrcz Festiwal
jako (...) bardziej spektakularny objaw politycznej odwily ni Poemat dla
dorosych Adama Wayka i stopniowe agodzenie politycznych przela
dowa.53
151
Bibliografia:
Prasa
Trybuna Ludu
Modzie wiata
Sztandar Modych
Polityka
Przekrj
Gazeta Wyborcza
G
szoferak, beonhera,
czarni wars ater
zawiacy
w powieciac
G s io h
Pawe redziski rowskiego
i Wiecha
153
Czarny dzikus Sienkiewicza
155
Sienkiewicz pisa jednak o Afrykanach w Afryce, ktra wydawaa si
odlegym od Polski i jej stolicy wiatem. W praktyce, do czasw powstania
powieci Gsiorowskiego, w polskiej literaturze nie pojawi si pierwszopla-
nowy bohater afrykaskiego pochodzenia. Jeli wemie si pod uwag drugi
plan, a czasami nawet to, gdzie zostay zepchnite postaci Afrykanw zpo-
wieci Sienkiewicza, napisanie historii o Czarnym Generale byo innowa-
cyjnym posuniciem. Oprcz tego, e przycigao sensacyjnoci tematu,
uczynio rwnie z osoby o innym kolorze skry Polaka, ktry podobnie jak
jego biali rodacy by gotw powici swoje ycie ojczynie.
7 Skowronek J., Posowie [w:] Gsiorowski W., Czarny Genera, Warszawa 1987, s.307
311. Zob. take Kukiel M., Prby powstacze po trzecim rozbiorze, Krakw 1912.
8 W. Gsiorowski, op. cit., s. 3839.
9 Ibidem, s. 4142.
157
wczasie potajemnego chrztu proboszcz orzek, przygldajc si Jabonow-
skiemu, e jest czarnym smoluchem, w ktrym siedz przynajmniej dwa
licha.10
Pitno koloru skry i wynikajce z tego przewiadczenie Murzynka
oupoledzeniu okazao si w kocu mao wane. Gsiorowski podkreli, e
Jabonowski, chocia czarny, mia biae serce. Tak traktowa go jeden z ka-
pucynw, wrd ktrych w warszawskim klasztorze Murzynek znalaz
schronienie, kiedy stolica Polski bya ju czci zaboru pruskiego, a on
przyjecha z tajn misj:
Daruj waszmo, ale nietrudno mi zgadn, e z im panem majorem
Wadysawem Jabonowskim mam honor... Major umiechn si smutnie.
At, prawda, e nietrudne zgadywanie. Natura tak mi twarz wyczernia,
e cho po nocy...
Lecz serce biae, panie majorze, a w tym sedno, bo doczesna nasza po-
woka czy tak, czy siak a zbutwie musi.11
W podobnym tonie, co wspomniany wyej kapucyn, wyrazi si kapu-
cyski przeor, ktry powiedzia do Jabonowskiego: Pomyl, czyby mia
kto suszno zaprzecza ci polskoci, ktr wyznajesz, dlatego e ciemne-
go oblicza?12
To biae serce szo w parze z patriotyczn postaw Murzynka. Gardzi
on wedug Gsiorowskiego sprusaczonymi Polakami, nie godzc si na pro-
pozycj suby u krla Prus i wci wierzc, e wrd mieszkacw Polski
pod zaborami nie wszystko si jeszcze sprusaczyo, nie wszystko sczezo.13
Zatem Gsiorowski wykreowa Jabonowskiego na bohatera niegodz-
cego si na kompromisy, zdolnego do bezgranicznego powicenia dla ziemi
ojcw, ktr umiowa caym sercem. Ta bezkompromisowo Jabonow-
skiego miaa mu przysporzy wicej wrogw ni przyjaci, mwiono o nim
z pewn niechci. onierzem by Jabonowski, onierzem, a nie statyst,
nie politykiem.14
W dalszej czci powieci Gsiorowski wysa jej bohatera do Berlina,
gdzie Jabonowski mia zabiega o przyjcie do wojsk pruskich, ale tylko
dlatego, e chcia w ten sposb podstpem uwolni polskich generaw znaj-
dujcych si w rkach Prusakw. Wszystko byo podporzdkowane subie
Polsce, ktrej Murzynek powica si do koca ycia, walczc pniej
wszeregach legionowych we Woszech. I tu jednak nie by przez wszystkich
lubiany, bo traktowano go jak napitnowanego diaba i francuskiego
10 Ibidem, s. 93.
11 Ibidem, s. 109133.
12 Ibidem, s. 142.
13 Ibidem, s. 134.
14 Ibidem, s. 144145.
l izusa mwicego swobodnie w jzyku Francuzw. By obcym wrd ludzi,
ktrych uwaa za swoich rodakw, a take wrd francuskich oficjeli uzna-
jcych go za Polaka. Kiedy polskie jednostki u boku Francji przestay by
potrzebne w Europie, Jabonowski ruszy dalej, wsplnie z francusk armi,
na San Domingo. Haiti okazao si jego grobem, ale a do mierci czu si
zwizany oniersk dyscyplin i nie przeszed na stron czarnych powsta-
cw walczcych z Francuzami. Czu si Polakiem nawet wtedy, gdy wzywano
go do spieszenia na pomoc kolorowym braciom. Odpowiedzia wtedy bez
wahania: Jestem Polakiem!15.
Losy Jabonowskiego, o ktrych pisa Gsiorowski, byy w duej mierze
fikcj literack. Gsiorowski utorowa jednak drog czarnym bohaterom
wpolskiej powieci, ktrzy nie byli ju dzikusami, lecz arliwymi patriotami.
Chocia autor Czarnego Generaa nie unikn sformuowa rwnajcych ko-
lor skry z naznaczeniem i diabelskoci, to tytuowy Genera by przede
wszystkim Polakiem, by jednym z mieszkacw Warszawy, ktrych niespo-
kojny koniec XVIII wieku wcign w wir swoich wydarze. Murzynek by
zatem praktycznie pierwsz postaci afrykaskiego pochodzenia potrakto-
wan yczliwie przez polskiego pisarza. Niestety nie jestemy w stanie do-
kadnie pozna losw prawdziwego Jabonowskiego, ktry sta si inspiracj
Gsiorowskiego.
15 Ibidem, s. 247306.
16 Wiechecki Wiech S., Starozakonny Murzyn [w:] idem, Skarby w spodniach, Krakw
2005, s. 168169. Za potomkw Salomona i Saby uznaj si etiopscy ydzi (Fela
szowie).
159
Ilustracja z ksiki Cafe Pod Minog
rys. J. Zaruba
Etiopia, ktra w przedwojennej Warszawie oya w okresie woskiej
inwazji na ten afrykaski kraj, znalaza swoje miejsce rwnie w krtkich
opowiadaniach Wiecha. I tak niejaki Pan Alojzy Knapik, ktry wraca
zimienin w stanie nietrzewym, postanowi przypomnie grupce warszaw-
skich ydw o ich obowizku pomocy dla abisyskich nastpcw Salomona.
Uformowa ich w szereg i dopiero interwencja policji ostudzia zapa Knapi-
ka. Z kolei Mikoaj Pta, zdun galanteryjny, wygosi z komina przy
Kamiennej na Pradze mow powicon wojnie w Etiopii. Wedug Ptasia
Murzyny nie frajerzy, nie maj yczenia woskich lodw z rodzynkami opy-
cha. I po mojemu maj racj. Po przemowie, w obliczu nadcigajcych si
porzdkowych, Pta zacz twierdzi, e jest Etiopczykiem i rozpocz
poszukiwania abisyskiego konsulatu17.
Dopiero jednak w Cafe Pod Minog Wiechecki wprowadzi posta Afry-
kanina, nazywajc go Jumbo, przebierajc w strj warszawskiego szoferaka,
wadajcego stoeczn gwar. Jumbo pojawi si na stronach powieci Wie-
cha obok rwnie barwnych postaci z warszawskiej ulicy, Maniusia Kitajca,
braci Piskorskich, Konstantego Anioka prowadzcego na Starwce lokal
Pod Minog i pana Konfiteora, zajmujcego si obsug pogrzebw.
Humorystyczna konwencja powieci Wiecheckiego pozwalaa mu przemyci
sytuacje, w ktrych w dosadny sposb konfrontowa stereotypy na temat
Afrykanw z rzeczywistoci. Ju w pierwszym rozdziale znalaz si znany,
rwnie z filmowej adaptacji Cafe Pod Minog, dialog:
W nieutulonym alu pozostaje si caa rodzina Aniokw, a take samo
i ja, ssiad przez cian, emy mapy nie mogli dla pana szanownego przy-
gotowi albo chocia papugi po polsku z nadzieniem. Mapy nie mona byo
dosta, papugie co prawda mamy w klatce na bufecie, ale w charakterze roz-
rywki umysowej i twarda by bya, bo sztuka jest wiekowa, jeszcze za ojca
pana Anioka jeden kataryniarz j tu przepi. Z drugiej znowu strony przy-
kro nam jest, bo wiemy, e dzikie faceci inszy smak maj anieli naturalne.
Murzyn spowania, bysn zbami i odpowiedzia porywczo:
Z kogo e pan tu humorystyczn drakie odstawiasz, panie szanowny,
jaki e ja dzik jestem, o wiele dwadziecia pi lat w Warszawie mieszkam.
Mapy ani papugi cholery za adne pienidze do ust bym nie wzi, formaln
zaksk tak jak i pan si posuguj.
A w takim razie przepraszam i widz, e z pana szanownego leguralny
warszawiak, chocia w kolorze aobnem.18
17 Wiechecki Wiech S., Agent negusa [w:] idem, Trup przy telefonie, Krakw 2007,
s. 910. Zob. take Abisyczyk na dachu [w:] idem, Wytworny rzenik, Krakw 2008,
s. 7273.
18 Wiechecki Wiech S., Cafe Pod Minog, Warszawa 1957, s. 11.
161
Kim by Jumbo z Cafe Pod Minog napisa sam Wiech w swoich
wspomnieniach warszawskich Pite przez dziesite:
Murzyn Jumbo, jeden z bohaterw tej powieci, by postaci podpa-
trzon z ycia. Kiedy dawno przed wojn na rogu Zotej i Zielnej, spotka-
em dziwn par. Ona maa pulchna blondynka, on wysoki barczysty Mu-
rzyn. Teraz taki widok nie stanowi adnej sensacji, wwczas budzi ogromne
zainteresowanie. Murzyna mielimy w Warszawie tylko jednego, co najwy-
ej dwch.
Para spotkana przeze mnie bya najwyraniej pokcona, on szed z po-
nuro opuszczon gow, a ona miaa do niego tak zwan mow. Wreszcie
Murzyn zatrzyma si i zawoa:
A daje ty mnie, do wielkiej cholery, spokj!
Byo to powiedziane najczystsz warszawsk polszczyzn z wyranym
akcentem z okolic Kercelaka.19
To wanie to wydarzenie miao skoni Wiecheckiego do stworzenia
postaci Jumbo, ktry wada sprawnie warszawsk gwar. Wspomniana
przez Wiecha blondynka miaa by pierwowzorem Apolonii Karaluch,
ony Jumbo, wystpujcej na kartach powieci. Opisane w Cafe Pod Mino-
g wypadki miay w wikszoci za podstaw realne fakty, nieco tylko zmie-
nione na potrzeby powieci.20
Akcja Cafe Pod Minog, ktra rozgrywaa si w okresie od pamitnego
1939 r. po okres powojenny, przeprowadzia bohaterw tej powieci przez
okupacyjn rzeczywisto, cznie z bezporednim udziaem jej bohaterw
w powstaniu warszawskim. Jumbo Johnson, ktry ukrywa si jeszcze przed
wojn w zwizku z tajemniczym znikniciem jego chlebodawcy, Amerykani-
na Briksa, we wrzeniu 1939 r. mia wzi czynny udzia w obronie Warsza-
wy i dzielnie si spisywa. By warszawiakiem w kadym calu, cznie
zgwar, bo po polsku nie mwi poprawnie wycznie w sytuacji naduywa-
nia alkoholu, natomiast na trzewo doskonale wada jzykiem mieszka-
cw stolicy. Wkroczenie Niemcw sprawio, e Jumbo znw musia przeby-
wa w ukryciu, tym razem w stroju aobnym wdowy, zyskujc now tosa-
mo niejakiej Emalii Czarnomordzik. Rzecz wiadoma pisa Wiech
eNiemcy Murzynw z miejsca zamykaj do mamra, gdzie ich tylko przy-
trac, bo pod wzgldem zbradziaenia cielesnej rasy s dla nich szczeglnie
niebezpieczne.21
22 Ibidem, s. 5263.
23 Ibidem, s. 6775.
24 Ibidem, s. 142165.
163
Ilustracja z ksiki Cafe Pod Minog
rys. J. Zaruba
Jumbo po raz kolejny dowid swego patriotyzmu i zwizku z Warsza-
w, ktrej broni nie tylko w kampanii wrzeniowej, ale take w powstaniu.
Nie wiemy, czy Wiech opowiadajc o losach Jumbo, odwoywa si do
wydarze, o ktrych wiedzia, e miay miejsce w okupowanej stolicy.
Co prawda historyczno postaci Jumbo mogaby by dyskutowana, nie-
mniej jednak udao si Wiecheckiemu zbudowa koloryt lokalny m.in. po-
przez wprowadzenie do Cafe Pod Minog tematyki obyczajowej i integracj
obcego o czarnym kolorze skry z warszawsk spoecznoci. Autor poczy
wzem maeskim Jumbo i Apoloni Karaluch. Bya to mio od pierw-
szego wejrzenia, jeli wierzy wersji Wiecha. Poznali si jeszcze przed
powstaniem, przy okazji kolejnej prby zdobycia pienidzy Briksa ukrytych
w domu w Alei R, zajmowanym wwczas przez volksdeutscha. Pod nie-
obecno nowego waciciela domu pilnowaa suca Apolonia, ktr Jum-
bo mia obezwadni i znale poszukiwany bez powodzenia skarb. Okaza-
o si, e Afrykanin zamiast pooy suc na pododze, pooy j, ale na
tapczanie, kadc si razem z ni. Zakocha si cholera od pierwszego spoj-
rzenia relacjonowa Maniu nieudan akcj25.
Olbrzymia Apolonia, ktr Murzyn Jumbo zdoby wstpnym bojem
w niezwykych okolicznociach odnalaza egzotycznego amanta i zacza
si z nim regularnie spotyka. Mio zaowocowaa przekazaniem kluczy do
mieszkania, w ktrym pracowaa, w momencie opuszczenia przez volks-
deutscha Warszawy. Apolonia, tu przed wyjazdem ze swoim pracodawc,
zapewnia Jumbo, e do niego wrci. Tak te si stao i jeszcze w powsta-
czej stolicy zakochani w sobie, Apolonia i Jumbo, ponownie si spotkali, aby
odtd y razem. Jumbo przyj nazwisko swojej wybranki i polskie imi
Jan, stajc si po wojnie wacicielem przedsibiorstwa takswkowego
wsplnie z Kitajcem i Piskorskimi.26
Niewtpliw zasug Wiecha byo wprowadzenie bohatera afryka-
skiego pochodzenia do powieci, ktra przeamywaa wikszo stereoty-
pw na temat mieszkacw Afryki. Jumbo by nieraz bardziej warszawski
ni rodowici warszawiacy przedstawieni na kartach Cafe Pod Minog.
Zwizek z bia kobiet, walka w powstaczych szeregach, patriotyczna
postawa we wrzeniu i pocig do napojw alkoholowych czyniy z niego
leguralnego mieszkaca stolicy. Szoferak Jumbo da si lubi i zaskakiwa
swoich rozmwcw. Nawet jeli rozstawia komu famili po ktach, czyni
to w dialekcie warszawskim.
25 Ibidem, s. 103105.
26 Ibidem, s. 136138, 184198.
165
Jumbo na duym ekranie
27 Wiechecki Wiech S., Pite przez dziesite, op. cit., s. 120. Mokpokpo Dravi
wedug jego wasnej relacji urodzi si w Togo, ale jego rodzice pochodzili z Ghany.
28 Oleksiewicz M., Cafe pod Minog, FILM 1959, nr 5152.
kanami, ktrzy wyzwalali si w drugiej poowie lat 50. spod kolonialnej za-
lenoci. Dialog o jedzeniu map przez mieszkacw Afryki przyblia Pola-
kom dekolonizujce si kraje tego kontynentu. Film zmieni te Apoloni
Karaluch, ktra nie bya jak pierwowzr literacki 200-kilow kobiet, z po-
tnym ramieniem, przyduszajcym afrykaskiego narzeczonego. Sama
scena ich spotkania te zostaa inaczej przedstawiona w filmie, bo Apolonia
zaskoczona przez Jumbo, ktrego wczeniej widziaa na podwrku w czasie
jego wystpu, zamiast krzycze ze strachu, namitnie rzuca si w objcia
nieoczekiwanego gocia, zwracajc si do niego mj ludoerco. Wtek mi-
oci midzy bia warszawiank a czarnym warszawiakiem urodzonym
w Afryce rwnie przeamywa stereotypy, pokazywa, e Murzyn jest
nasz, polski i warszawski, nawet jeli nie walczy tak jak w powieci na
powstaczej barykadzie. Jumbo nie by ju obcy, a mieszkacy stolicy nie
naleeli do innego wiata. Proza Wiecha i pniejsza jej ekranizacja toro-
way zatem drog midzykulturowemu dialogowi. Cafe Pod Minog byo
bowiem pierwszym filmem, ktry wprowadzi do galerii pierwszoplanowych
postaci Afrykanina.
29 Wiechecki Wiech S., Maniu Kitajec i jego ferajna, Warszawa 1960, s. 49.
167
go z nas kupi. Jako waciciel takswki mia dobry dochd z licznika i po-
wane boki. W ten sposb dobremu znajomemu, jeszcze z czasw Cafe Pod
Minog stara si pomc pan Anioek, ktry przekonywa sd w czasie ska-
dania zezna w charakterze wiadka, e Murzyni s na og mao
kradnce30.
Wiechecki upowszechnia w swoich obu powieciach co, co mona na-
zwa antyrasizmem ludowym. Jumbo peni w nich rol czarnego warsza-
wiaka, ktry budzi zainteresowanie ludzi, ale nie by ani razu przedstawio-
ny jak dzikus. Wiech promowa w ten sposb postaw antyrasistowsk,
pozbawion uprzedze wobec osb o innym kolorze skry, wpisan w war-
szawski folklor. Oswaja warszawian z przybyszem z innego kontynentu,
wskazujc nie na to, co rnio Polakw i Afrykanw, lecz na to, co ich czy-
o i upodobniao do siebie.
Podsumowanie
30 Ibidem, s. 197.
31 Zajczkowski A., Czarna Afryka w oczach Polakw [w:] Ssiedzi i inni, red. A. Gar-
licki, Warszawa 1978, s. 248.
Bibliografia:
169
Mokpokpo Dravi, p wieku
po zagraniu w filmie Cafe Pod Minog.
Zdjcie nadesane przez crk Draviego
Pawe redziski
t a o z M o k p o k p o Dr avi?
Co si s
Mokpokpo Muki Kodzo Dravi by odtwrc roli Jumbo w filmie Cafe
Pod Minog. Od kilku lat prbowaem ustali, co si z nim stao.
Jedynym ladem by film i wpis o pracy magisterskiej i rozprawie dok-
torskiej obronionych w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszaw-
skiego. W pierwszym przypadku bya to praca z 1963 r. pt. Spoeczne
aspekty przemian politycznych w Afryce tropikalnej, ktrej promoto-
rem by najprawdopodobniej Szymon Chodak. W drugim doktorat,
ktry widnieje w spisie prac z 1980 r., zatytuowany Popular participa-
tion and personalization of power. The case of some rural institutions
in Africa, ktrego promotorem by Andrzej Zajczkowski.
Pawe redziski: Polska prasa po premierze Cafe Pod Minog pisaa, e po-
chodzi Pan z Togo. Wiech wspomina Pana jako studenta z Ghany. Skd Pan tak
naprawd pochodzi?
171
Cafe Pod Minog, 1959, re. Brok Bronisaw
173
Cafe Pod Minog, 1959, re. Brok Bronisaw
M.D.: W 1964 roku, ale wrciem jeszcze na dwa lata w 1966. Na dobre opuciem
Wasz kraj w 1968 roku.
A dzi?
3 Projekt zainicjowany przez W.E.B. Du Bois, ktrego celem byo wydanie encyklo-
pedii dedykowanej Afryce, wzorowanej na angielskojzycznej Britannice.
4 Kwame Nkrumah (19091972) pierwszy przywdca niepodlegej Ghany, jeden
z zaoycieli Organizacji Jednoci Afrykaskiej (OJA), rzdzi Ghan do czasu woj-
skowego zamachu stanu w 1966 r.
5 Food and Agriculture Organization Organizacja Narodw Zjednoczonych ds.
Wyywienia i Rolnictwa.
175
Cafe Pod Minog, 1959, re. Brok Bronisaw
Ulica Lumumby
177
Wraz z przemianami ustrojowymi w Polsce, po 1989 r.,
rozpocza si ponowna zmiana nazw ulic. Nie omina ona
i ulicy Lumumby na warszawskiej Woli. Zmiana nazwy
zLumumby na Pock nastpia w dniu 29 czerwca 1993 r.
na mocy Uchway nr XI/54/93 Rady Dzielnicy-Gminy War-
szawa Wola3.
Na fali dekomunizacji znikna z mapy Warszawy na-
zwa, ktra odwoywaa si do bohatera walki o dekoloniza-
cj Afryki. Nie znamy uzasadnienia tej zmiany, bo nie ma jej
w cytowanej wyej uchwale. Prawdopodobnie chodzio oza-
manifestowanie zerwania z komunizmem. By moe nikt
z podejmujcych decyzj nie wiedzia, kim naprawd by
Lumumba. Gdyby byo inaczej, dowiedzieliby si, e
Lumumba nie walczy o wprowadzenie komunizmu, lecz
owyzwolenie z wizw kolonializmu. Mona byo nazwa
imieniem Lumumby jak inn ulic.
Afryka znalaza si dosy pno na mapie ulic Warsza-
wy. W 1970 r. na Saskiej Kpie powstay ulice Afrykaska,
Egipska, Marokaska i Nubijska. Ich nie spotka los ulicy
Lumumby i nadal funkcjonuj na planach stolicy.
Okres polski
Musia Pan sobie zadawa wiele pyta! W kocu po raz pierwszy opuszcza Pan
Afryk. Wyjeda Pan do Europy i to do Europy Wschodniej. Ma Pan dwadziecia
pi lat. Jak przeyje Pan t przygod?
179
czasie nie obowizyway jeszcze w Mali. Ale dla
nas wtedy byo to sporo. Pamitam, e wczeniej
spdzilimy 48 godzin w Paryu, czyli tyle, ile
trzeba byo czeka na otrzymanie wizy do Pol-
ski. Miaem wielk ochot zobaczy Sorbon,
dzielnic acisk, dzielnic Pigalle i Folies-
Bergre... Tyle byo miejsc, ktre znalimy
z ksiek oraz z opowieci starszych kolegw
po studiach w Miecie wiata. Przez te dwa
dni zostalimy ugoszczeni przez wujka mojej
maonki, Oumara Barou Diakit, w 18. dziel-
nicy na Marx Dormoy. By on tak miy, e po-
wici swj czas, abymy mogli pozna stolic
Francji. Nasze wydatki ograniczyy si do
kupna swetra, kilku biletw na metro oraz
innych praktycznych drobiazgw. Naprzeciw-
ko naszego miejsca pobytu znajdowa si supermarket, do ktre-
go udalimy si z on dzie po naszym przylocie. Kupilimy je-
den sweter za, o ile dobrze pamitam, 20 frankw francuskich
(3euro) w Monoprix. Wiedzielimy, e wPolsce bdzie zimno!
Do Warszawy wyjechalimy z reszt pienidzy.
Pamitam rwnie, e przybylimy na lotnisko w Warszawie
w pochmurn, deszczow pogod i nie byo nikogo, eby nas
przywita. Troch to nas przygnbio. Dolecielimy pnym
popoudniem, wic wzilimy takswk. Takswkarz zawiz nas
do centrum spotka dla obcokrajowcw, ktre nazywane byo
placem Trzech Kontynentw. Znajdowali si tam wszyscy obco-
krajowcy, studenci, a wrd nich i Malijczycy. Gdy dojechalimy
do tego miejsca, podaem takswkarzowi banknot 100 z. Wzi
go ode mnie, ale przeczytaem na liczniku 18 z. Powiedziaem
wic Nie, ale nie umiaem mwi po polsku. Odpowiedzia mi
Co, co?, wic powtrzyem Nie i wskazaem na banknot 100 z
oraz na licznik, aby podkreli rnic! Ale poniewa nie chcia
zrozumie, krzyknem Milicja, milicja przed skonsternowan
moim tupetem on. W tym momencie przestraszy si, wyda
mi reszt i uciek. Takie byy wic nasze pierwsze dowiadczenia
wPolsce.
Tamtego dnia nie byo adnych Malijczykw na placu Trzech
Kontynentw. Zaj si nami student z Sudanu o imieniu Ibra-
him. Od razu zrozumia, e bylimy nowi. Mia przyjaci i zna
dobrze spoeczestwo polskie. Zaprosi nas do spdzenia nocy
ujednej z polskich rodzin, niezwykle yczliwej, ktra daa nam
pociel i ciepe ko. Potrzebowalimy tego bardzo, gdy by
wrzesie i robio si coraz zimniej. Nasza pani domu bya wzoro-
w mam i gospodyni, w czym przypominaa nam nasze
mamy.
Zjedlimy wsplnie kolacj i niadanie, przygotowane z pew-
noci pod okiem Ibrahima. Pamitam szczeglnie soczyste
czerwone jabko, ktre schrupaem ze smakiem. Wydaje mi si,
e nigdy potem nie jadem niczego o podobnie wyjtkowym
smaku...
Nastpnie Ibrahim zaprowadzi nas do Ministerstwa Szkol-
nictwa Wyszego, ebymy mogli uregulowa spraw naszych
dokumentw. To byo nasze ostatnie z nim spotkanie. Nasz wy-
bawca Ibrahim znik potem, nie pozostawiajc po sobie adnych
ladw... Dwa dni pniej zostalimy przyjci w orodku tranzy-
towym w Warszawie, czekajc na przeniesienie do innej dzielni-
cy, na Jelonki. Naturalnie w tym orodku byli obcokrajowcy.
Zostalimy tam dobrze przywitani, a w dodatku stanowilimy
zon obiekt zainteresowa, poniewa czarnoskre pary afry-
kaskie byy nietypowym widokiem w tamtych czasach. Bylimy
chyba nawet jedyn tak par.
To zaciekawienie nami zaskakiwao nas nieco, ale dobrze je
odbieralimy, gdy nie byo zowrogie. Istniay miejsca, gdzie ni-
gdy wczeniej nie widziano czarnoskrych, Afrykanw z bliska.
Bya to raczej cakiem naturalna ciekawo czarnej skry: Ale co
to jest? Czy to zostaje na zawsze? Czy oni maj tak sam morfo-
logi, jak my? wiadczyo to o potrzebie otwarcia si spoecze-
stwa polskiego, nawet zamonych klas.
Tu po przyjedzie moja ona miaa troch problemw zdro-
wotnych zwizanych z pocztkiem ciy. W nowej dla niej sytu-
acji macierzystwa ssiadki szybko stay si jej przyjacikami.
Wrd kobiet, ktre si ni opiekoway, znajdowaa si piel-
gniarka, Irena Olek, wadajca francuskim i na szczcie miesz-
kajca niedaleko naszego tymczasowego domu. Staa si nasz
przyjacik, gdy mwia po francusku, podczas gdy wszyscy
inni po polsku. Bya to starsza kobieta, ktrej m, Jzef, bra
udzia w hiszpaskiej wojnie domowej w 1936 r. On rwnie do-
brze sobie radzi z francuskim. Byli niezbdnym dla nas czni-
kiem ze spoeczestwem polskim.
181
Jak ocenialicie ten kraj po takich zaskakujcych pocztkach?
183
Przygldalimy si jednak uwanie socjalizmowi: nie by to
raj na ziemi i pomimo wysikw i zrealizowanych zamierze,
spoeczestwo byo pene paradoksw. Ten kraj, ktry dokona
duych zmian w dziedzinie szkolnictwa, szkolenia kadr, kraj,
ktry zapewnia wszystkim dostp do opieki zdrowotnej, by
mimo wszystko niesprawiedliwy spoecznie.
185
Fotorzepa, Darek Golik
Pawe redziski
a Brd nie
Afrykascy biskupi n
187
Mamadou Diouf
Moje 27 lat
w Warszawie
Kartki na ywno
Jedn z najwikszych niespodzianek bya pozycja amerykaskiej waluty
w yciu Polakw. Dolar by waniejszy od zotwki. Byo to dla nas niezrozu-
miae. W Senegalu nigdy nie widziaem dolara, bo nie by mi potrzebny.
Tutaj natomiast, z powodu sieci sklepw z zachodnim, bardziej atrakcyjnym
189
towarem, dolar rzdzi i dzieli. Przecitne zarobki w Polsce przed 1990 r.
byy na poziomie 25 USD. W zwizku z tym zachodnie produkty stay si
nieosigalne dla wikszoci konsumentw. Wszyscy moi znajomi, obojtnie,
czy przyjechali z Afryki czy Ameryki aciskiej, byli zszokowani zastan
sytuacj gospodarcz i kartkami na miso. Nam w Afryce wydawao si, e
dugopisy Bic, pasta do zbw Colgate, proszek Omo czy Coca-Cola
s wszdzie na wiecie, skoro mona je kupi w kadej wiosce w Afryce.
Cukier, mka, miso, maso. Produkty te byy jeszcze na kartki, kiedy
przyjechaem do Polski. Starsi koledzy opowiadali, e wczeniej w ten sam
sposb kupowao si rwnie buty, wdk, mydo, wyroby czekoladopodob-
ne, benzyn, garnitury i dziesitki innych towarw. Mwili, e przydzia na
skarpetki mona byo wymieni na kartk woowiny z koci ewentual-
nie dwie paczki kawy lub dwie kostki myda. Najdrosze byy talony na ben-
zyn i obrczki lubne. Mka i ry miay najnisze notowania u Polakw,
cocieszyo studentw z Afryki Zachodniej, gdzie ry zajmuje wane miejsce
w kuchni.
Nikt z nas nie przypuszcza, e co takiego jest moliwe na wiecie, tym
bardziej w Europie. To dawao do mylenia na temat socjalizmu. Wielu prze-
cie przyjechao do Polski w ramach przydziau stypendialnego dla lewicuj-
cych partii w krajach Poudnia. Teoretycznie, studenci ci po powrocie do
domu mieli promowa socjalizm u siebie. Spor cze misa oddawalimy do
stowki. Czsto bywao tak, e pod koniec miesica miaem jakie zapasy
na kartce. Z reguy oddawaem przypadkowo spotykanym kobietom w kolej-
ce, podczas ostatnich zakupw w miesicu. Pamitam wdziczno na ich
twarzach.
Papierowy naszyjnik
Dzi papier toaletowy jest pospolitym towarem w sklepach. Do wyboru,
do koloru, do zapachu. Pamitam zabawne sceny na ulicach Warszawy, kiedy
ludzie wracali z polowania na papier z zawieszonym na szyjach toaleto-
wym upem. Towar moe nie by drogi, ale rzadki, jak wszystko inne, poza
octem. Takiego naszyjnika nie znajdzie si dzi na ulicy, chyba e w ramach
happeningu.
Co z prezentem od Stalina?
Przyszo Paacu Kultury i Nauki rozgrzaa w swoim czasie atmosfer
w mediach i na ulicy. Burzy, przebudowa, zasoni biurowcami czy da
spokj z tym niewygodnym dla niektrych monumentem. Przeciwnicy uwa-
ali budynek za symbol radzieckiej dominacji. Modzi ludzie jednak wspo-
minali przede wszystkim o muzeach, kinach, teatrach, klubach, ktre si
wnim mieciy. Nie wyobraali sobie krajobrazu w centrum Warszawy bez
tego najbardziej rozpoznawalnego obiektu stolicy.
Kupcy nie zastanawiali si dugo, przestrze wok paacu wietnie
nadawaa si na rodzcy si uliczny wolny rynek. Biznes rozoy towar na
placu Defilad, szybko opanowany przez szczki, budki, pniej pojawio
si wesoe miasteczko i w kocu blaszane hale MarcPol-u oraz KDT.
Z czasem usunito cay ten handel, planowana jest w tym miejscu budowa
Muzeum Sztuki Nowoczesnej. PKiN nadal stoi, a w Sali Kongresowej kon-
certuj artyci, od najwikszych gwiazd jazzowych po rodzime disco polo.
191
mojej
iecka. Promocja
1994 rok, ul. Mazow sn ow z Kiniorem
fric an
pierwszej pyty A ie z brod
i). Po lewej stron
(Wodek Kiniorsk z Kle szc z oraz Bally
zim ier
producent Wod da ga sk aru , mia
az Ma
Ramaronandrasan ar.
er py ty Z Va lih Na Madagask
premi Ma zow sza
ludowa z
Z przodu kapela
.
Rawianie/Ssiedzi
Po uk
o
dyplo czeniu s
m tu
ul. Ra w, kwie diw i ro
kowie cie z
cka 90, S daniu
GGW
,
rok,
1989 sto,
a
e Mi
Star arszawa
W
warszawskiego metra; Solidarno usuna wierczewskiego. Rodak, kt-
ry studiowa na Politechnice i do tej pory mieszka na Komorowej, narzeka,
e nie moe si przyzwyczai do nowej nazwy Wooska. Przez moment
zastanawiaem si nad tym, co by powiedzia Kongijczyk, Patrice Lumumba.
W odzi nasz akademik znajdoway przy ulicy nazwanej jego imieniem.
W Warszawie nazw zmieniono na Pock. A pamitaem z lektur, e Lu-
mumba, bardzo popularny w dawnym bloku socjalistycznym, zawsze pod-
krela, i nie jest komunist.
Warsaw by night
Imprezy odbyway sie gwnie w akademikach (w kadym bya jedna
taka sala, ktr mona byo rezerwowa) i klubach studenckich. Park,
Stodoa, Hybrydy, Remont, Karuzela, Hades, Medyk byy najpo-
pularniejszymi dyskotekami. Klub Akwarium by pikn wysp dla jazzu.
Po 89 kultura studencka przeywaa kryzys. Studenci chyba zaczli myle
przede wszystkim o karierze zawodowej. Tu po zmianach pojawiy si
193
pierwsze prywatne kluby, jak Tam Tam, Piwnica pod Harend, Ground
Zero czy Underground. Dzi oferta klubowa stolicy jest imponujca.
Dobrze, e miny czasy, kiedy disco polo najpierw, a zaraz potem techno
rzdziy w Warszawie.
Szkoda, e dzi sale kinowe czasw moich studiw znikaj. Na Ursyno-
wie wtedy dziaao malutkie kino Dom Sztuki. Albo kino Moskwa lub
Stolica na Mokotowie. Pamitam jeszcze kino 1. Maja, przy weterynarii
na Grochowskiej (dzi supermarket). Aktualnie moimi ulubionymi kinami
s Muranw i Kinoteka. Ceni je za wartociowy artystycznie repertuar
oraz za ambitne festiwale.
195
Mamadou Diouf na obchodach Dnia Afryki,
organizowanego rokrocznie przez Fundacj
Afryka Inaczej, Fundacja Afryka Inaczej
Zmiany, zmiany, zmiany... czyli przeom 1989/1990 to nie tylko ugina-
jce si od nadmiaru kapitalistycznych towarw pki sklepowe. To rwnie
telewizyjny blok reklamowy. To wanie wtedy reklama rozpocza dugolet-
ni i skuteczn ekspansj. Podczas gdy szampon Bambino walczy o wosy
polskiej klienteli z zagraniczn mark Wash and Go, wrd proszkw do
prania toczya si bitwa midzy Pollen 2000 a chociaby proszkiem
Omo. Synny spot reklamowy z niezapomnian kwesti: Ojciec pra to
dzi klasyka polskiej reklamy, o wiele bardziej skutecznej ni wspczesne
wersje.
Skini i kibole
Druga poowa lat 90. pokazaa, e cywilizacyjne ziarno z Zachodu nie
byo wolne od pleni. Do dzi zastanawiam si, jak Polak moe by faszyst.
To dla mnie wielka zagadka. Jak to moliwe, e czowiek, modszy bd star-
szy, moe przyj ideologi, ktra na jego dziadkw sprowadzia tak wiele
cierpienia?
197
W latach 80. dwukrotnie miaem moliwo uczestniczeniach w meczach
rozgrywanych na polskich stadionach. Raz byo to na stadionie Widzewa,
jeszcze w czasie mojego kursu jzykowego, a rok pniej na stadionie Legii
ogldaem mecz finaowy Pucharu Polski. Atmosfera bya wspaniaa. Nie
mylaem nawet, by pj do sektora dla VIP-w, jak si dzi okrela kryt
trybun. Po meczu take byo bezpiecznie.
Dzi polski stadion przypomina obiekty pierwszoligowe. Mwi si
oekstraklasie, chocia nikt tam nie gra ekstra. Kibice dostroili si do obo-
wizujcego poziomu, a o ich zachowaniu syszy co jaki czas caa Polska.
199
Z czasem pojawio si kilku muzykw, midzy innymi Erick
Onepunga oraz Ricky z Konga, nigeryjska zaoga Aka Chukwu,
zesp Trinity Gospel Band, senegalskie trio Djolof-Man, raperzy
De Goldfinger, D3Boyz oraz Franci. Natomiast taca afryka-
skiego zaczli uczy Benoit Legros z Togo oraz Francuz Alassane,
majcy afrykaskie korzenie.
Od kilku sezonw afrykaskie kino ma swj festiwal Afry-
Kamera. Tenprzegld filmw odbywa si tu przed wiatowym
majowym Dniem Afryki. W latach 80. Dzie Afryki by hucznie
obchodzony przez studentw. Po zmianach ustrojowych, jako
zapomniano o tej imprezie. Udao nam si wskrzesi t tradycj,
co spotkao si z zainteresowaniem mieszkacw Warszawy.
W2009 r. w Pasau Wiecha, rok pniej w piciu dzielnicach sto-
licy Fundacja Afryka Inaczej, ktr zaoyem, zorganizowaa
Dni Afryki. W Fundacji ju mamy pomysy na kolejne lata
zAfryk.
A gdzie mona smakowa kuchni Afryki? Na razie s dwie
restauracje. Nigeryjska na Woli oraz senegalska na Saskiej Kpie.
Od trzech lat mona si wicej dowiedzie o Afryce, dziki serwi-
sowi afryka.org.
a d o r k i R PA
Ambas arszawie
wW
201
zMandel prowadzi polityk zwikszenia partycypacji kobiet w sprawowa-
niu wadzy. Dotyczyo to nie tylko administracji rzdowej, ale rwnie su-
by dyplomatycznej, do ktrej trafiy obie ambasadorki RPA w Polsce.
lizmem2.
ie
203
w Soweto, aby zmobilizowa midzynarodow opini publiczn. W czasie
przemwienia pakaa i to wanie jej zy zapamitaa amerykaska prasa.
Przez kolejne miesice przemawiaa na amerykaskich uniwersytetach.
Potem trafia do Francji, skd wyjechaa z powrotem do Tanzanii, gdzie dzia-
ay struktury ANC na wychodstwie4.
W Tanzanii poznaa pierwszego ma, Reddyego Mazimba, szefa tan-
zaskiego biura ANC, w ktrym pracowaa. Reddy Mazimba by ojcem jej
dziecka. Po kilku latach rozwioda si z nim i przeniosa do Zambii. Studio-
waa prawo na uniwersytecie w Lusace i pracowaa w tamtejszym biurze
ANC. Zrezygnowaa jednak ze studiw prawniczych na rzecz kierunku ad-
ministracja publiczna, co miao j przygotowa do pracy urzdnika pastwo-
wego, jeli RPA zostaaby uwolniona od apartheidu. Oprcz nauki na uni-
wersytecie, Sikose przesza te przeszkolenie wojskowe w Moskwie. Pniej
wyjechaa na stypendium do Nowej Zelandii. Jednak kiedy zobaczya Nelso-
na Mandel wychodzcego z wizienia w 1990 r., postanowia zakoczy
okres 15-letniego wygnania. RPA wchodzia, chocia jeszcze ostronie, na
drog gbokich przemian. Mandel spotkaa na lotnisku w Johannesburgu.
Mji znalaza po powrocie prac na uniwersytecie w Transkei. Wzia lub po
raz drugi, chocia jak podkrelia w rozmowie ze Stanisawsk nie bya
stworzona do maestwa. To dlatego rozstaa si z kolejnym mem5.
W 1994 r. odbyy si historyczne wybory z udziaem wszystkich obywa-
teli RPA, a poudniowoafrykaskim prezydentem zosta Mandela. 5 lat
pniej, Mji, absolwentka administracji publicznej i dziaaczka ANC, znala-
za zatrudnienie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Od kolejnego pre-
zydenta RPA, Thabo Mbekiego, otrzymaa nominacj na ambasadora wWar-
szawie (2001)6.
Od pocztku sprawowania ambasadorskich obowizkw Mji staraa si
zaznaczy swoje zdecydowane pogldy w kwestii pozycji kobiet, nie tylko
wjej ojczynie, ale rwnie w Polsce. Twierdzia, e poudniowoafrykaskie
prawo lepiej chroni kobiet przed dyskryminacj. Podkrelaa te rol kobiet
w ruchu walczcym z apartheidem. Zabiegaa o to, aby ANC zagwarantowa
kobietom ochron przed dyskryminacj i wpyw na rzdzenie krajem7.
4 Beyond the Rainbow, The Warsaw Voice April 21, 2002 No. 16(704). Wicej
wartykule O. Stanisawskiej, Sikose Mji.
5 O. Stanisawska, Sikose Mji, op. cit. O tym, e do studiowania administracji pu-
blicznej zachci Mji dobry przyjaciel, ambasadorka RPA wspomina w wywiadzie
z2003 r., Freedom is Choice, The Warsaw Voice National Suplement, April 27 May 4,
2003 (No. 80).
6 Ibidem.
7 Ibidem.
Mji zadeklarowaa si jako przeciwniczka patriarchalnego spoecze-
stwa. W rozmowie ze Stanisawsk przyznaa, e nie chciaa by czonkini
Ligi Kobiet, bo zamierzaa walczy jak mczyzna. Dzi powiedziaa Sta-
nisawskiej mamy pani marszaek parlamentu Hindusk i wicemarsza-
ek Afrykank. Ponad jedna trzecia deputowanych to kobiety, a dziewi
kobiet stoi na czele ministerstw.8
Mji zapytana o swoje osignicia w okresie bycia ambasadork, stwier-
dzia, e najwikszy sukces zwizany z jej nominacj nalea do poudniowo-
afrykaskiego rzdu, ktry wybra j, jako pierwsz kobiet, na stanowisko
szefowej placwki dyplomatycznej w Polsce. Z pewnoci jestem tutaj
wrezultacie polityki mojego rzdu, afirmujcej kobiety mwia w wywia-
dzie dla The Warsaw Voice9.
Rok pniej, w rozmowie z dziennikark tej samej gazety, podja kwe-
sti praw kobiet (2003). Zapytana o moliwoci rozwoju i kariery, twierdzi-
a, e w RPA kobietom nie jest a tak trudno, jak w Polsce. Opisaa te pou-
dniowoafrykaski system ochrony praw kobiet, rozumiany jako specjalne
biuro do spraw kobiet, dziaajce w strukturze kancelarii poudniowoafry-
kaskiego prezydenta oraz Komisj do spraw Rwnoci Pci. Rwnie na
poziomie kadego departamentu w rzdzie dziaa specjalna sekcja, zajmuj-
ca si przestrzeganiem zasady rwnoci pci. Polska, zdaniem Mji, pomimo
moliwoci przeciwdziaania dyskryminacji kobiet, nie powoaa adnych
demokratycznych instytucji, ktre pomogyby we wdroeniu praw chroni-
cych i promujcych kobiety. Dlatego Mji deklarowaa wsparcie dla inicjatyw
na rzecz ochrony praw polskich kobiet i ich rwnego traktowania. Przewo-
dzia te nieformalnej grupie kobiet-dyplomatek w Warszawie, zrzeszaj-
cych ambasadorki w walce o emancypacj kobiet. W tym samym wywiadzie
dla The Warsaw Voice Sikose zostaa poproszona o podanie jej definicji
sukcesu, a jednoczenie zapytana o to, czy czuje si kobiet sukcesu. Mji
odpowiedziaa, e jest czarn kobiet sukcesu, a zadecydowao o tym wiele
rzeczy. Jestem kobiet sukcesu powiedziaa Mji bo walczyam prze-
ciwko apartheidowi, dominacji mczyzn i przeladowaniu kobiet, i zajmuj
si tym, co lubi robi. I myl te, e jestem kobiet sukcesu, bo jestem sa-
motnym rodzicem i niezalen kobiet.10
Feminizm Mji czy si zatem z jej zaangaowaniem o walk z aparthe-
idem i dyskryminacj. Saba ocena wystawiona Polsce za brak odpowiednich
narzdzi i mechanizmw umoliwiajcych egzekwowanie praw kobiet nie
wpyna na ocen polskiego spoeczestwa. Mji wypowiadaa si z uzna-
8 Ibidem.
9 Beyond the Rainbow, op. cit.
10 Freedom is Choice, op. cit.
205
niem na temat polskiej gocinnoci, tego, e w odrnieniu od mieszkacw
Europy Zachodniej, Polacy nie yj w popiechu i maj czas na rozmow.
Bya te przekonana, e Polacy rozumiej obcokrajowcw, bo sami musz
czsto podrowa po wiecie. Jedynym negatywnym aspektem mieszkania
w Warszawie byy jesienne i zimowe chody, ktre sprawiay, e Mji tsknia
za cieplejszym klimatem.
Mji staraa si inicjowa dziaania promujce RPA w Polsce. W Galerii
Mokotw zorganizowaa Tydzie Poudniowoafrykaski (2003). W 2004r.
przygotowaa wieczr poudniowoafrykaski w warszawskim hotelu
Sheraton, z ktrego dochd zosta przeznaczony na potrzeby Fundacji
Ex Animo, wspierajcej Klinik Onkologii Instytutu Pomnik Centrum
Zdrowia Dziecka. W 2005 r. Mji przestaa peni swoj funkcj. Zostaa
pniej powoana na stanowisko ambasadora w Beninie. Wkrtce po zako-
czeniu kadencji Mji w Polsce okazao si, e nastpn osob kierujc pou-
dniowoafrykask ambasad w Warszawie miaa by rwnie kobieta.
11 Alive with Possibilty, Polish Business Magazine 2/2008. Biogram Febe Potgie-
ter-Gqubule, mps z archiwum Ambasady RPA w Warszawie.
12 Biogram Febe Potgieter-Gqubule, mps z archiwum Ambasady RPA w Warszawie.
13 Alive with Possibilty, op. cit.
14 Strona internetowa dostpna pod adresem: www.afryka.org/rpa2010.
207
Jednym z przykadw promocji tematw zwizanych z RPA w Polsce,
bya ksika Gogos Kitchen (Kuchnia babci) wydana przez poudniowoafry-
kask ambasad. Znalazy si w niej przepisy kuchni RPA, przygotowane
zmyl o polskim czytelniku, zachcajce go do skorzystania z bogatej ofer-
ty smakw z poudnia Afryki. Potgieter-Gqubule tumaczya ide wydania
tej ksiki w nastpujcy sposb: Prace nad stworzeniem tej ksiki zapo-
cztkowaa grupa kobiet z Republiki Poudniowej Afryki, ktre pragn
podzieli si z Polkami przepisami kuchni poudniowoafrykaskiej, aby
wyrazi wdziczno za gocinno, ktrej doznajemy w Waszym kraju bez
wzgldu na to, czy spdzamy tu tydzie, miesic czy kilka lat.15
Tu przed zakoczeniem swojej kadencji w ambasadzie w Warszawie,
w15. rocznic upadku apartheidu przemawiaa z okazji Dnia Poudniowej
Afryki, organizowanego co roku w kwietniu. Rocznica bya wyjtkowa, bo
wtym samym czasie odbyy si 4 wolne i demokratyczne wybory. Ambasada
w Warszawie bya jedynym miejscem w Polsce, gdzie Poudniowoafryka-
czycy mieszkajcy nad Wis mogli odda swj gos. W wyborach wzio
udzia a 98% zarejestrowanych w Polsce poudniowoafrykaskich wybor-
cw. W swoimi przemwieniu Potgieter-Gqubule poruszya kwesti proble-
mw, z ktrymi borykaj si mieszkacy RPA, przypominajc jednoczenie
o wielkiej szansie dla swojej ojczyzny, jak by zbliajcy si mundial.
Wczerwcu 2009 r. opucia Polsk. Wci nie wiemy, kto bdzie nastpnym
ambasadorem RPA w warszawskiej placwce16.
Potgieter-Gqubule do dzi darzy Polsk sympati. Uwaa, e ekono-
micznie Polska i RPA maj wiele wsplnego. Zapytana, czy jest co za czym
tskni, odpowiedziaa, e za rnorodnoci, rozumian jako obecno
ifunkcjonowanie wielu kultur. W Polsce, do ktrej przyjechaa z synem Kha-
lo, usyszaa od swojego dziecka pytanie: Mamo, dlaczego nie mam blond
wosw i niebieskich lub zielonych oczu, jak inne dzieci w mojej klasie?
WRPA jej znajcy ju jzyk polski syn nie zadawaby takich pyta17.
Bibliografia:
209
iacy:
My, warszaw
a s o lo m a m p io nona
Desire R agaskar Mad
Mino sze lat pobytu w Polsce, by rok 1988. Sytuacja nie bya duo lepsza,
ale jednak nie zdecydowa si Pan wraca do kraju, tylko zosta pan tutaj.
Dlaczego?
D.R.: Moe nie byo specjalnie lepiej, ale byem dosy dobrym studentem, za-
proponowano mi zrobienie doktoratu. Sam si tym interesowaem, przyznaj,
ale oprcz tego, e czowiek si interesuje, musi si znale naukowiec, ktry
bdzie promotorem. Trafi mi si wybitny profesor, ktry mnie wzi pod swoje
skrzyda. I dziki temu mi si udao. Przez cae studia prowadziem dziaalno
artystyczn. Na pocztku pracy nad doktoratem take, ale potem musiaem
ztego zrezygnowa. Poza tym pod koniec czwartego roku oeniem si z Polk
i to te wpyno na decyzj, eby zosta. Potem nastpiy przemiany w Polsce
roku 1989. Wikszo moich kolegw ze studiw posza do pracy, do duych
firm zagranicznych, ktre zaczynay dziaa w Polsce. Gdy zdecydowaem si
211
zosta na uczelni, traktowali mnie jak wariata. Pytali: Po co, skoro jest tyle
nowych moliwoci? Ale jednak trzymaem si swego postanowienia. Doktorat
bd mia do koca ycia, a posad w firmie, nawet duej, midzynarodowej,
znanej, mog mie i mog j straci. Wszystko zaley od koniunktury. Przynaj-
mniej takie byo wtedy moje podejcie. I jak si okazao, jednoczenie miaem
racj i jej nie miaem, dlatego e Polska bya tak godna, e wszystko, co wcho-
dzio na rynek, szo jak ciepe bueczki. W zwizku z tym przez wiele lat oni nie
musieli si martwi. O nic. Nie byo tak, jak za granic, gdzie koniunktur trzeba
byo tworzy, czyli kreowa potrzeby, bo ju wszystko byo. W Polsce nie byo
niczego, wic potrzeby same si znalazy.
Co Pan sdzi o Polsce, o Polakach, wwczas gdy pan tutaj przyjecha? Co sdzi
Pan teraz? Jakie byy Pana relacje z Polakami wtedy i czy co si zmienio od tego
czasu?
D.R.: Na pewno bardzo duo si zmienio. Wtedy Polska bya zupenie innym
krajem. Za czasw socjalizmu to by kraj paradoksw. Z jednej strony byli Pola-
cy, ktrzy si bardzo bali obcych ludzi. Byli te zakompleksieni. Wychodzili
z zaoenia, e osoby z zagranicy s od nich bogatsze, bo maj stypendia
w dolarach. I rzeczywicie tak byo przez wiele lat. Ale ja spotkaem si z wielo-
ma serdecznymi Polakami, z ktrymi do tej pory mam bardzo dobre relacje.
Oczywicie poziom chamstwa by wwczas bardzo wysoki, ale poniewa jestem
czowiekiem w miar ostronym, to nie daem si wciga w jakie bjki. O to
byo bardzo atwo, zwaszcza e modzie bywaa agresywna, czego powodem
bya frustracja i kompleksy. Ale wierzyem, e to si zmieni, bo taka sytuacja
bya wrcz nienormalna. Skoro w wielu innych krajach jest w miar normalnie,
to dlaczego tutaj miaoby by inaczej? To jest nawet sztuczne. Nie moe tak by.
No i to si rzeczywicie troch zmienio w cigu tych lat. Mwi si, e ludzie
stali si teraz bardziej obojtni. To jest specyfika spoeczestwa na dorobku.
Kady o co walczy, wreszcie ma moliwo wzbogacenia si. To jest normalny
odruch. Gdy si troch dorobi, to zobacz, e ycie to nie tylko mie Ale to
moe potrwa kilkadziesit lat. Przynajmniej taka jest moja refleksja.
Jestem czowiekiem dosy komunikatywnym, dlatego nie mam problemw
z nawizywaniem kontaktw z ludmi, z wymian pogldw. Nawet, jeeli s to
pogldy sprzeczne z moimi, zawsze jestem w stanie wysucha drugiej strony.
Niestety w Polsce kady Polak uwaa, e jest najmdrzejszy na wiecie. Nie su-
cha drugiego. Rozmowy to s w rzeczywistoci wielokrotne monologi. Kady
co tam mwi i uwaa, e najpikniej; nie nastawia si na suchanie drugiej oso-
by. A ten drugi rozmwca rwnie nie nawizuje do tego, co mwi poprzed-
nik. Nie ma dialogu. To atwo mona sprawdzi w Sejmie. Kady sobie co mwi,
nikt nikogo nie sucha. To jest moje spostrzeenie. Moe ono jest bdne, ale
jako czowiek z zewntrz, mam moliwo obserwowania z dystansu.
D.R.: Po tylu latach czowiek ju si dostosowuje, ale jest wiele rzeczy, ktre mi
si nie podobaj. Nie podoba mi si brak tolerancji. Nie chodzi mi o stosunek do
ludzi innej rasy, tylko oglnie. Ludzie nie maj tolerancji wobec innych, nawet
midzy sob. Bo ten myli inaczej albo ten by komunist. W ten sposb nie ma
dialogu spoecznego. Drugiego czowieka trzeba traktowa podmiotowo i wy-
chodzi z zaoenia, e on te ma co do powiedzenia i moe nawet mdrze b-
dzie mwi. Bez tego nie da rady. Mwi si, e nie ma autorytetw. Ale tych au-
torytetw w Polsce szuka si na si. Jest papie. Jeden autorytet na 40 milionw
ludzi. Nie ma, w ogle, autorytetw lokalnych. Nikt nie szanuje, gdy kto zdob-
dzie wadz, zostanie sotysem czy wjtem. Od razu jest atakowany przez
wszystkich. W ten sposb do niczego si nie dojdzie.
A co si Panu podoba?
D.R.: Wiele rzeczy. Podoba mi si to, e mimo wszystko ten kraj bardzo si roz-
wija. Ludzie staraj si pracowa. Na poziom usug w Polsce wszyscy narzekaj,
np. e banki s takie ostrone w udzielaniu kredytw. Ale dziki temu nie ma
takich strasznych bankructw, jak w Stanach. Jest duo rzeczy, ktre mogyby i
szybciej. Problem polega na tym, e Polacy od razu obwiniaj rzdzcych. Nie
biorc pod uwag, e to jest cay system. Zaczynamy od sdownictwa, przez
rne urzdy, gdzie aden minister ani nikt z wysokiego szczebla nie bdzie
interweniowa. Bo to s sprawy lokalne. Na przykad wydawanie zezwole na
213
korzystanie z tego czy innego terenu. To ju s sprawy, ktre musz by zaa-
twione na poziomie lokalnym i zale od zaangaowania poszczeglnych oby-
wateli. Nie mona tylko krytykowa. Nikt nie chce interweniowa, a ci, ktrzy
co robi, na pewno robi to le, albo maj w tym jaki wasny, najczciej ciem-
ny, interes. Taka postawa bya charakterystyczna w Afryce po kolonizacji: przez
wiele lat ludzie nie brali udziau w niczym, w zwizku z tym wszystko, co potem
prbowano robi, byo ze, bo to po Francuzach, Anglikach czy Portugalczykach.
Rzdzcych traktowano, jak ludzi, ktrych kto tam wybra, eby byli. A tu ju
nie ma kto tam, trzeba samemu teraz wybiera.
A rnice kulturowe? Byo czy moe jest nadal co, co Pana uderzyo po przyje-
dzie tutaj? Co, co Pan odbiera bardzo negatywnie?
D.R.: Bardzo bliskie. Przez cay czas jestem z nimi w kontakcie. Dzwoni bardzo
czsto, wymieniamy e-maile, teraz jestemy na Facebooku.
D.R.: Dwa razy byem. W 1990 i 2005 roku. Ostatnio nie byem, poniewa na
Madagaskarze by zamach stanu, wic sytuacja jest dosy nieciekawa.
D.R.: W tej chwili nie mam nawet kiedy o tym myle. Pracuj, mam dzieci,
musz je wychowa. Wyjazd jest dla mnie spraw o bardzo niskim priorytecie.
215
Ma Pan tutaj znajomych z Madagaskaru?
217
Ale spotkalimy Afrykaczyka! Tak si cieszylimy! On by z Wybrzea
Koci Soniowej i niby chcia nam pomc, ale niestety okazao si, e chcia nas
wyrolowa z pienidzy. Wtedy byy to setki tysicy zotych. Mielimy przy sobie,
oczywicie, jakie franki francuskie, dolary. Wymienilimy troch tych pieni-
dzy i on chcia nam kupi bilety. Powiedzia, e kupienie biletw dla nas szeciu
bdzie kosztowao kadego z nas 100 tys. z. Pamitam dokadnie, 100 tys., byy
takie banknoty. Mwi: Suchajcie, chopaki, nie podoba mi si to! Jeden bilet
nie moe a tyle kosztowa, nie chce mi si w to wierzy. Sam id to sprawdzi,
czekajcie na mnie. Miaem t setk w rku, id do kasy i pokazuj na kolegw,
e jest jeszcze piciu. Pokazaem w paszporcie wiz, a tam byo napisane d.
Bo tam by adres Studium Jzyka Polskiego w odzi. I kasjerka daa mi sze
biletw i jeszcze mi zwrcia reszt. Byem bardzo zdziwiony. Mwi: Suchaj-
cie, chopaki, kupiem sze biletw za jeden taki banknot! Ty, stary, chciae
nas po prostu wyrolowa! Ale teraz kolejny kopot: jak trafi na peron?! Ojej!
Pytalimy, a w kocu udao si. Na peronie byo napisane d Fabryczna.
Pamitam to doskonale. Mwi: Nie, nie d Fabryczna, musi by d
Kopciskiego! Ale kto powiedzia: d to d, wic wsiedlimy. Jak dotar-
limy do odzi, na dworcu prbowalimy si z kolei dowiedzie, jak dojecha do
akademika. Trafilimy chyba na jakiego nauczyciela ze Studium Jzyka Pol-
skiego. Kupi nam bilety. Zaprowadzi nas a na przystanek, powiedzia, gdzie
mamy wysi. Akurat kiedy wysiadalimy, spotkalimy Afrykank z Sudanu.
Ona od razu nas doprowadzia do Studium i bylimy ju wtedy na miejscu.
219
namnaay, pomylaem sobie, e przyjaciel ojca jednak si myli. Byem zdzi-
wiony, e w takim chrzecijaskim kraju ludzie tak si zachowuj i nikt nie
protestuje. W Mali, gdy co takiego si dzieje, to ludzie reaguj: Co ty robisz?
pytaj. Jak kto kogo atakuje, to inny go broni. Jak czowiek ma 18, 19 lat,
toprosz sobie wyobrazi, jaki ma temperament Czuem si jakbym by wwoj-
sku. Za kadym razem, gdy wychodzilimy z akademika, bylimy gotowi na to,
eby si broni! Nie, eby si bi, tylko eby si broni! Wiedzielimy, e za ka-
dym razem trzeba oczekiwa tego, e moesz by zaatakowany.
Na SGGW?
D.S.: Tak, na SGGW. To by jedyny wydzia w Polsce, gdzie mogem studiowa.
Koledzy czasem si ze mnie miali: Bdziesz dla nas gotowa!. Za bardzo nie
miaem pojcia o tym ywieniu. Czym ja si bd zajmowa? Ale ludzie czsto
zmieniali kierunek studiw. Na przykad kolega, ktry mia studiowa stomato-
logi, zmieni kierunek na medycyn. Ten, ktry mia studiowa etnologi,
zdecydowa si na handel zagraniczny. Ten, ktry mia studiowa demografi
na ekonomi. Kady sobie zmieni, oprcz tych z informatyki, oczywicie.
Ja chciaem studiowa medycyn. Ale w odzi przeprowadzono nam badania
i jaka pani lekarz mwia, e nie bd mg studiowa medycyny, poniewa
mam kopoty z oczami, a tam jest strasznie duo do czytania No i z tego wzgl-
du nie zgodzili si, ebym studiowa medycyn. Take pozostaem przy tym
ywieniu. Dlaczego nie chciaem zmieni na nic innego? Bo jak sprawdziem
ywienie w sowniku, to mi wyszo, e jest to co w rodzaju medycyny. Z fran-
cuskiego to jest lekarz, specjalizujcy si w zdrowej ywnoci. Mwiem:
Niezmieniam, bo jeszcze nie syszaem, eby kto w Mali studiowa ywienie.
Jak skocz, to bd mia duo szans na dobr prac, kiedy wrc do Mali.
221
sz powiedzie, e czasami jednak sysz jakie tam miechy. Kto si mieje:
Ha, ha, ha! Ej, stary, suchaj, widzisz!? No, widziae to!?. Czasami sysz takie
odzywki, ale ebym reagowa teraz, to jest rzadko. O! To, co najbardziej mi si
nie podobao w ostatnim czasie, to czas po katastrofie pod Smoleskiem.
Nie mam obywatelstwa, ale wtedy naprawd poczuem si Polakiem. Powie-
dziaem do mojego kolegi Grzegorza: Suchaj, jestem w Polsce tyle lat, musz
i pod Paac Prezydencki i chocia zoy kondolencje tym wszystkim zmar-
ym. Poszlimy razem. To by ten dzie, kiedy na placu Pisudskiego zorganizo-
wano to spotkanie modlitewne. Wywieszono zdjcia. Poszedem tam z Grzego-
rzem, z polsk flag w rku, z tym kirem. Postalimy troch pod Paacem, p-
niej poszlimy na plac Pisudskiego i wracalimy do domu. Z polsk flag wrku,
z tym kirem. Wracamy ulic Marszakowsk, spotykamy dwch pijanych.
Chocia bya aoba! No i zaczynaj mnie brzydko wyzywa. To jest sprawa, kt-
ra najbardziej mnie zabolaa. Nawet bardziej od tych bjek, w ktrych braem
udzia. Grzegorz by tak wcieky, e zadzwoni na policj. Mwi, e jest aoba
i e s pijani ludzie, ktrzy zaczepiaj. Dzwoni a trzy razy! Pniej, kiedy do-
tarlimy do mojego mieszkania, a mieszkam niedaleko komendy na Wilczej,
Grzegorz mwi: Suchaj, Dramane, id!. I poszed na komisariat naprzeciwko,
eby t spraw zgosi. A jak minlimy tych pijanych, to spotkalimy pani, te
pijan, ktra, zamiast mnie wyzywa, umiechna si i mwi: O! Polska flaga!
Super! wietnie!. I klaskaa mi. Ale oglnie jest jako tako
Oenie si tutaj?
D.S.: Niestety nie udao mi si oeni w Polsce. Mam obrczk, ale to jest Malij-
ka. Na szczcie! Prbowaem dwa razy oeni si z Polk! I mi nie wyszo.
Samw to nie mog uwierzy czasami. I do dzi trzymam kontakt z tymi dziew-
czynami. Z King i Natali. Jak mam mwi o Polakach i o Polsce, to naprawd
mog mwi o tym, e spotkao mnie tutaj wiele wspaniaych chwil i spotkaem
wielu wspaniaych ludzi. Te nieprzyjemne zdarzenia, ktre miay miejsce, to s
fakty. Z drugiej jednak strony, nie potrafibym mwi o Polakach i nie wspo-
mnie o moim profesorze, u ktrego robiem doktorat. Profesor Stanisaw
Berger. By moim promotorem, ale i do dzi mu to powtarzam nie tylko,
poniewa traktuj go jak swojego ojca. Bardzo dobry czowiek. Wspaniay na-
ukowiec. Bardzo mi pomg, szczeglnie gdy robiem doktorat i miaem wtedy
cikie chwile, poniewa umar mi ojciec w Mali. Profesor bardzo mnie wspie-
ra. W ogle w szkole takich gupich odzywek nie syszaem. No, ale modzie jak
to modzie. Gdy czasami organizowalimy imprezy w akademiku, to te si
zdarzyy sytuacje, e kto si z kim pobi. Bya raz taka sytuacja: bylimy na
dyskotece, na SGGW i pobilimy si z jakimi tam Koledze z Ugandy, Georgowi,
zamali rk. Byy takie sytuacje i myl, e naley o nich powiedzie. Ale z dru-
giej strony, s te wspaniali ludzie w tym kraju. Drug osob, o ktrej nie mog
w ogle zapomnie, jest pani Krystyna Przybysz. Kierowniczka akademika.
Tebardzo mi pomoga. Wspaniaa kobieta, naprawd! I te traktowaa mnie jak
swojego syna. Nastpna osoba, o ktrej nie mog zapomnie, to jest pani Ewa
Czarnecka, czyli moja niedosza teciowa. Kady, kto mnie zna, i ja te, myla,
e oeni si z Natali z Pocka. Natalia bya na pierwszym roku studiw dzien-
nych, kiedy ja byem na pierwszym roku studiw doktoranckich. Poznaem
jwtedy, zaprosia mnie do Pocka, pokazaa dom mamy i tak dalej Wspaniaa
kobieta! Chciabym mie tak teciow. Naprawd wspaniaa kobieta, take
bardzo duo mi pomoga. Szczeglnie w sprawach papierkowych. Do dzi mam
kontakty z nimi. Przed Natali miaem dziewczyn King. Te mam z ni kon-
takt cay czas.
A mieszkasz w Warszawie?
D.S.: Tak, w rdmieciu, mam prac, ale finansowo nie jest a tak dobrze,
szczerze mwic. Wiesz, jak to jest w Warszawie. Czowiek zarabia troch, odda-
je ponad poow pensji na mieszkanie. yje si tak, eby y.
D.S.: Tutaj niestety jest taki minusik, e jednak mamy skonno spotykania si
midzy sob. Afrykanie. Te lata, przez ktre czowiek mia styk z tymi nieprzy-
jemnymi sytuacjami, stwarzaj jednak pewien dystans wobec Polakw. No,
niestety, to jest prawda. Oczywicie mwiem o Polakach, ktrzy bardzo mi po-
mogli tutaj. Pominem mojego ojca chrzestnego, Karola Krajewskiego. Po-
znaem go, jak zaczem robi doktorat, bo Karol by kierownikiem Zakadu
Ekonomiki i Konsumpcji ywienia na SGGW. Mielimy tam swoj grupk, ktra
bardzo mnie wspieraa. Od czasu do czasu spotkalimy si. Byem tam jedynym
obcokrajowcem. To jest jedyna grupka, w ktrej wietnie si czuj. Karol
Krajewski, Monika witkowska, Agnieszka Koakowska-Paszkiewicz, Kacper
Paszkiewicz, Beata Bilska z mem, Agnieszka Tul, Krzysztof Tul. Staramy si,
bo kady jest zapracowany, chocia raz czy dwa razy w roku si spotka. To jest
moja grupa.
223
Gdy spotykasz si ze swoimi kolegami, Afrykaczykami, to macie jakie miejsce
w Warszawie, klub czy kawiarni?
Bywasz w Mali?
D.S.: Byem w Mali rok temu. Kiedy si oeniem. I zamierzam w tym roku te
jecha, jak wszystko dobrze pjdzie.
Oenie si w Mali?
D.S.: Tak, moja ona jest tam. Teraz bd prbowa j cign do Polski, poza-
atwia sprawy wizowe i zaproszenia. Myl, e to wszystko w kocu si
zaatwi.
225
iacy:
My, warszaw
h a n o S a m b a li
Step nia Tanza
Co studiowae?
S.S.: Budownictwo na Politechnice Warszawskiej.
227
studentw potrafia chocia troch mwi po angielsku. A jak nie, to raczkowa-
limy po polsku i te jako wychodzio.
Pojawiay si jakie kopoty z Polakami w odzi? Czy raczej nie miae z nimi
adnego kontaktu?
229
bez adnych problemw. Oczywicie, wiadomo, e jest te duo policjantw
ikamer. To te zwiksza bezpieczestwo.
A co dokadnie robisz?
S.S.: Czasami prowadz imprezy, jako dj. Nie mam staej pracy. Teraz myl
orobieniu biznesu, ale w Tanzanii, nie tutaj. Jak bdzie, nie wiem, bo dopiero
zaczynam. W show biznesie w Polsce jest coraz trudniej. Otwarcie klubu jest
najtrudniejsze, bo wikszo tych, ktre ju dziaaj, ma problemy. Mona uto-
pi duo pienidzy i nie mie zysku.
S.S.: Nie, bilet jest bardzo drogi. Poza tym, gdy tam jedziesz, kady oczekuje od
ciebie prezentu. eby mie pienidze na prezent, musisz dodatkowo zebra ty-
sic dolarw. Plus na wydatki na miejscu. W sumie musisz mie przynajmniej
okoo 3000 USD.
Czujesz si Tanzaczykiem? Czy p-Polakiem, p-Tanzaczykiem? Zadajesz
sobie takie pytania?
S.S.: Jestem tutaj ju prawie 20 lat. Po takim czasie czowiek moe mie pro-
blem z okreleniem siebie. Spotkaem si z opini, e Tanzaczycy rni si od
siebie w zalenoci od tego, w ktrym kraju studiowali. Myl, e to prawda.
Poprostu kiedy si wyjeda jako bardzo moda osoba, dorasta w innym kraju,
w otoczeniu innej kultury i zwyczajw, przejmuje si wiele cech i upodoba od
rdzennych mieszkacw. Dziewczyny twierdz, e np. uczcy si w Polsce stu-
denci z Tanzanii albo z Kenii maj inn mentalno ni Tanzaczycy mieszkaj-
cy w Wielkiej Brytanii albo ktrzy dopiero przyjechali z Tanzanii. Ci z Polski s
podobno bardziej uprzejmi wobec kobiet i one to od razu zauwaaj. To w Pol-
sce przyzwyczailimy si, e w drzwiach przepuszcza si kobiety. Ju to mamy
zakodowane. My tych zmian nie zauwaamy, niejako wrastamy w mentalno
kraju, ale inni widz to od razu.
Inny przykad to czas. Normalnie, gdy z Tanzaczykiem umawiasz si
o12.00, to o 12.30 on dopiero wyjdzie z domu i nawet nie widzi powodu, eby
zadzwoni, e si spni. Jednak jeli dugo yjesz w Europie, przyzwyczajasz
si do informowania o swoim spnieniu, bierzesz telefon i dzwonisz.
Takie byy rnice, ale to potrafi zauway dopiero inni ludzie. Ty, gdy
mieszkasz tu, w Polsce, jeste przyzwyczajony. Nie czujesz, e to jest jakie inne
zachowanie. Owszem, s ludzie, ktrzy mieszkaj w Polsce i si nie zmieniaj.
Wszkole zdobywamy 40% naszej wiedzy, a reszty 60% uczymy si poprzez
obserwacj innego stylu ycia. Czasami, gdy jestem w kraju, mwi do moich
modszych braci, e gdybym mg, to bym im zaatwi bilet, eby przyjechali do
Polski, nawet tylko na trzy miesice. eby zobaczyli, jak ludzie tu pracuj, jak
si zachowuj. Gdyby potem wrcili do Tanzanii, to ich mentalno ju byaby
inna. Tak samo mentalno Polaka, ktry urodzi si w Polsce i mieszka tu cay
czas jest inna, ni tego, ktry pojedzie do Wielkiej Brytanii czy Niemiec.
Czciowo mentalno ludzi zmienia si dzisiaj dziki obecnoci obcokrajowcw.
231
alejak si ju przekonaj, to od razu: A co robisz na wita? i zapraszaj ci na
Wigili. Co robisz w wakacje? Przyjed do mnie. Na Zachodzie nie ma mowy,
eby koleanka czy kolega zaprosili ci do domu. To jest rzecz, ktra naprawd
bardzo mi si podoba w Polsce.
W Afryce mamy troszeczk inn mentalno. Na przykad, gdybym powie-
dzia, e pobili mnie skinheadzi, to by pytali, kto to s skinheadzi. To biali ludzie.
Kamiesz! Biali ludzie ci pobili?! Nie wierzyliby, poniewa u nas biay czowiek
to jest misjonarz, nauczyciel, siostra, ksidz, czowiek, ktry pracuje w Czerwo-
nym Krzyu. Czowiek, ktry przychodzi, rozdaje dzieciakom cukierki, ksiki,
dugopisy, owki Jak to moliwe, e taka osoba moe ci pobi? Tak mamy
zakodowane. Kadego biaego czowieka trzeba zaprasza prosto do domu.
Dopiero kiedy czowiek wyjeda za granic, kiedy pluj na niego, bij go, myli:
O! Zaraz, zaraz! To nie wszyscy s tacy mili!. U nas ludzie myl, e kady
Europejczyk jest bardzo bogaty. Czasami z tego wynikaj problemy: Moesz mi
wysa samochd? Masz na pewno 3 albo 4. Nie, nie mam! Jak to nie masz?
Jeste biay, na pewno masz!. Afrykaczycy nie potrafi zrozumie, e w Euro-
pie te s ludzie, ktrzy sprztaj, gotuj. W Afryce kady biay wynajmuje ko-
go, kto bdzie dla niego gotowa. Afrykaczycy s bardzo zdziwieni, gdy sysz,
e w Europie ludzie te zajmuj si normalna prac. Dla nich to jest niemoliwe.
Dopiero kiedy tu przyjedaj, wszystko wychodzi na jaw. Kto mwi: Europa,
tam jest wszdzie ziele. Ale czasami tam jest i nieg. A inny prostuje:
W Europie niegi s wszdzie! Cay czas? Tak! Nie, tam jest ziele!.
Dopiero kiedy tu przyjedasz, widzisz, e jest i tak, i tak. S biedni i s bogaci.
S.S.: Na razie zostaj. Sprbuj tylko jaki interes otworzy u siebie w domu.
Ajak to si bdzie ukadao, nie wiem. Moe si okaza, e bd musia od czasu
do czasu tam wyjeda. Czasem marz, eby mie tak prac, e troch jestem
tu, a troch tam. Nie lubi siedzie cay czas w jednym miejscu. Czasami myl
o tym, eby poszuka staej pracy, ale to moe by dla mnie trudne. Bd dy
do tego, eby samemu si zatrudnia. Jest to strasznie mczce, bo cay czas
musisz wszystkiego pilnowa, ale za to mog pracowa od 11.00 rano do 23.00.
Gdy czego potrzebuj, to mog si tu kontaktowa, tam szuka. Mog praco-
wa, jak chc. Chocia jest to trudne. Musz szuka rnych rzeczy, eby je
sprzeda. Czasami wstaj rano, przy komputerze jestem o 8.00 czy 9.00, a o 18.00
mwi: Boe! Nawet niadania jeszcze nie zjadem.
D.O.: Tak, pierwszy raz przyjechaem do Warszawy, gdy byem jeszcze smarka-
czem, miaem 14 lat. Mj ojciec wsppracowa z Polsk w latach 70. Wtedy to
by dla mnie raj. Mona byo mie dolary lub funty i y jak w raju. Na przykad
takswkarz czeka na nas 24 godziny przy hotelu MDM albo przy hotelu So-
233
lec. To byy dwa hotele, z ktrych korzystalimy. Moglimy wchodzi do Balto-
ny albo Peweksu. Gdy dorosem i przyjechaem tu na studia, obserwowaem
rnice, zmiany. To ju nie bya raj, to bya walka o przetrwanie. Skoczyy si
dobre czasy dla obcokrajowcw, wtedy zaczto likwidowa Peweksy i Balton.
Kurs walutowy zaczyna si wyrwnywa z kursami europejskimi.
Studia podjem na Uniwersytecie Warszawskim, na Wydziale Dziennikar-
stwa i Nauk Politycznych oraz w Instytucie Stosunkw Midzynarodowych.
Ale podczas studiw lubiem handlowa. Mam to we krwi. Lubi robi rne
biznesy, wic korzystaem z tego, e znaem jzyk polski. Szybko si go nauczy-
em. To nie byy biznesy, ktre sam stworzyem, to bya kontynuacja tego,
corobi mj tato. Pozna mnie ze swoimi kolegami, wsppracownikami w Pol-
sce. Wiedziaem wic, gdzie i, eby zdoby jakie informacje albo produkty do
sprzedania. Robiem to przez cae studia. Dziki Bogu i dziki temu nigdy nie
zabrako mi pienidzy.
Oczywicie studiowaem systematycznie, uczyem si bardzo dobrze i sze-
dem dalej. Napisaem prac magistersk i musiaem podj wane yciowe de-
cyzje. Wyjecha do Ghany czy zosta w Polsce? Co mam robi? Chciaem wrci
do Ghany. Byem przygotowany do tego, aby przej biznes od mojego ojca.
Alezostaem w Polsce. Dlaczego? Po pierwsze, przez histori miosn. Poznaem
moj obecn on Agnieszk. Zakrcia mi w gowie, dlatego nadal jestem
wPolsce. I mieszkam cay czas w Warszawie, nigdy nie zmieniem mojego miej-
sca zamieszkania. A po drugie, dlatego e tutaj byo duo rnych sposobw na
zarobienie pienidzy. Dostaem wtedy pierwsz propozycj od zespou Top One
na wystp z nimi. Mieli koleg z Ghany, Franka, ktry nagle odszed od nich do
innego zespou. Szukali kogo na zastpstwo, eby mogli kontynuowa tras
koncertow. Zgodziem si za 50 zotych za jeden wystp. I pojechaem. Wtedy
byo mi trudno finansowo, musiaem si koncentrowa na pisaniu pracy magi-
sterskiej, wic nie miaem czasu na biznes, szukanie pienidzy i tak dalej. Te 50
zotych, wtedy to byo chyba 500 tysicy, byo dla mnie naprawd bardzo do-
brym rdem utrzymania. Dlatego si zgodziem. I lubiem to. Po pierwszym
koncercie spodoba si im mj styl improwizacji i komunikacji z publicznoci.
Zaproponowali mi natychmiast nagranie kilku piosenek na ich pycie, ktra by
w przygotowaniu. I tak si zaczo. Jedziem, koncertowaem z nimi okoo
trzech lat. Nagralimy kilka piosenek, m.in. dla sztabu wyborczego Aleksandra
Kwaniewskiego. Wtedy byy wybory prezydenckie. Zaproponowaem mojemu
koledze, ktry by asystentem pana Borowskiego, ebymy zrobili piosenk
chwalc pana Kwaniewskiego. Trzeba byo znale zesp. Poniewa byem
zwizany z Top One, zaproponowaem, e z nimi ponegocjuj. To trwao jaki
miesic. Obie strony si zgodziy. Powstaa piosenka, zostaa nagrana. Nie mog
tego oczywicie potwierdzi, ale s takie gosy, e dziki tej piosence Kwaniew-
ski wygra wybory. Dziki tej piosence miaem dodatkowe moliwoci rozwoju
mojego biznesu, staem si w Polsce popularny. Otworzya mi bardzo duo
drzwi, gdziekolwiek nie poszedem i chciaem co zaatwi, np. jakie sprawy
administracyjne, od razu mi si udawao. Dziki temu, e byem w telewizji, lu-
dzie mnie poznali, zarobiem wicej na koncertach, zarobiem wicej na mojej
pycie, ktr zrobilimy z Top One. W midzyczasie moje piosenki pojawiy si
na listach przebojw. W Radio Dla Ciebie bya przez sze tygodni na pierwszej
pozycji. Byem z tego bardzo zadowolony. Tak si wic stao, e ten cay mj
biznes zmieni si w show biznes. Zaczynaem zarabia pienidze. Warszawa
staa si dla mnie miejscem z mojego marzenia. Nie mogem std wyjecha na
duej ni trzy dni, bo musiaem wraca. Warszawa bya dla mnie motorem dzia-
ania. Dlatego kocham to miasto do tej pory, naprawd. Nie wiem, jak by to
wygldao w innym miejscu.
Tutaj ludzie mnie rozpoznawali, kojarzyli mnie z tym politykiem. Ja to zro-
biem dla moich zasad. Mimo e koczyem nauki polityczne na studiach, nie
mogem bra aktywnego udziau w polityce, bo nie miaem gosu, nie miaem
moliwoci uczestniczenia w wyborach. Gdyby wwczas Wasa czy jaki inny
komitet wyborczy zwrci si do mnie, te bym wykona dla nich piosenk wy-
borcz. Nie miaa dla mnie znaczenia opcja polityczna. auj tylko, e nie opa-
tentowaem tego pomysu. Ale c, stao si. Po piosence Ole, Olek wykrystalizo-
wa si jeden z kierunkw mojego biznesu, czyli pomysy na imprezy, lansowa-
nie produktw, na reklam. Podczas moich wystpw poznaem tutaj duo
dyskotek, klubw itd. Ludzie mnie znali i lubili, wic zaczem organizowa tam
imprezy. Pierwsza odbya si w klubie Tango. Wwczas przebojem bya pio-
senka Makumba. Skorzystaem z tej sytuacji i zorganizowaem imprez pod
tytuem Noc Makumby. Wiedziaem, e jestem w stanie z nasz egzotyk,
kolorem skry, kultur przycign Polakw. Chciaem, eby zobaczyli jak si
bawimy my Afrykaczycy czy czarnoskrzy w ogle, bo to mog by te osoby
z innych czci wiata. Chciaem, eby zobaczyli, jak si integrujemy. I to by
wielki sukces. Zaprosiem gwiazdy. To take przycigno ludzi. Wystpiy: Kay-
ah, Justyna Steczkowska, oczywicie Big Cyc. Impreza bya udana i zaczem
zajmowa si tym cyklicznie.
D.O: Tak. Wwczas poznaem Big Cyc. Pewnego dnia robiem imprez dla infor-
matykw z brany IT. I miaem okazj zatrudni Big Cyc. Pocztkowo Skiba mia
do mnie pretensj, e zaprosiem ich na Noc Makumby, a nie miaem prawa
uywa sowa Makumba. Wytumaczyem mu, dlaczego tak zrobiem i stali-
my si kolegami, przyjanimy si, mam z nimi cay czas kontakt. Ale podczas
wystpu dla tych informatykw Skiba powiedzia ze sceny, e skoro Daniel my-
li, e jest cwaniakiem, to niech zapiewa z nimi jedn piosenk. W kadej sytu-
235
acji czowiek musi si jako znale. Zaczli gra jak piosenk, a ja tak si
wczuem, e naprawd wietnie zapiewaem. Skiba sta i z wraenia nie mg
si ruszy. Po wystpie ich manager podszed do mojej narzeczonej, Agnieszki,
a obecnie ony, i zaproponowa, ebym przyczy si do zespou Big Cyc. Lubi-
em ich, wic si zgodziem. Przez 7 lat jedziem z Big Cyc na koncerty. Oczywi-
cie byem Makumb, piewaem to razem z nimi. Ten show biznes zaczyna
si rozwija.
Miaem te wasny zesp Calabash. Wystpowaem z dwiema Polkami
Grayn i Dagmar, ktre pieway ze mn.
Nadal organizowaem cykliczne imprezy propagujce kultur Czarnego
Ldu, np. Noc Safari, Noc Malibu, Sun Hit Awards itp. Organizowaem je
wrnych klubach: Tango, Scena, Fontanna. Zawsze na tych imprezach
pojawiay si wczesne gwiazdy muzyki polskiej.
Kto przychodzi na te imprezy?
Dla VIP-w?
D.O.: Tak, prawdziwy show biznes. Chocia sam przestaem si bawi. Gdy sze-
dem do klubu, do dyskoteki, wszystko dostawaem za darmo, wszyscy mnie
znali: bramkarze, managerowie. Kady chcia ze mn robi biznes. Jak tam
byem, to si nie bawiem, czuem si, jakbym by w pracy. Z tego powodu
przestaem to robi. Ale nadal jedziem z koncertami. To byo fajne. A jeszcze
wczeniej na jedn moj imprez zaprosiem Goot. To byo w Fontannie.
Zaproponowaem mu, ebymy zrobili piosenk przed jego walk z Tysonem
w Kalifornii. Miaem pomys, e pojad z nim i zapiewam, jako czarnoskry
czowiek wrd Afroamerykanw, jego piosenk. To by ich wkurzyo, mogoby
nawet Tysona wkurzy. Nie pamitam, dlaczego nie doszo do tego wyjazdu.
Sowa do piosenki napisa mi Bieniak. Pierwsze sowa napisaem ja, a muzyk
Filip Siejka. Ale Goocie nie podobay si sowa, dlatego e przypomniaem,
237
jak podczas wczeniejszej walki z Tysonem Goota uderzy go poniej pasa.
Drug piosenk zaakceptowa. Miaa tytu Viva Goota, bya w rytmie latynoame-
rykaskim. To by naprawd dobry hit. Jedziem na koncerty i byem coraz
popularniejszy, moja stawka posza oczywicie w gr.
D.O.: Tak, co si dzieje. Nie lubi robi jednej rzeczy. Nie lubi wrzuca wszyst-
kich moich jajek do jednego kosza. Zawsze, od dziecka, robiem co obok czego.
Ale nie chaotycznie, mam systematyk w tym, co robi. Jak zaczynam, urucha-
miam maszyn, skacz na nastpny temat, bo maszyna ju sama zaczyna cho-
dzi. I tak byo z muzyk, show biznesem... Gdy ju miaem rodzin, musiaem
troch ograniczy t dziaalno. Ju nic nie robi w show biznesie, ale mam
bardzo dobry kontakt z zespoem Big Cyc. Czasami, gdy s w okolicy, wystpuj
z nimi. Rozpoczem nastpny etap mojego ycia. Jak prawdziwy biznesmen
wynajem biuro i zaoyem firm konsultingow. Moimi najlepszymi klienta-
mi s rzdy Nigerii i rzdy Ghany. Wymylam projekty, opracowuj je i przed-
stawiam im biznesplany. Czasami je odrzucaj, czasami przyjmuj.
D.O.: Tak. Teraz troch mniej, ale do marca tego roku prawie co dwa tygodnie
jedziem do Ghany albo do Nigerii.
Czyli masz tam stae kontakty?
D.O.: Oczywicie. Mam tam kontakty biznesowe i rodzinne. Mam braci w Gha-
nie, ktrzy ze mn wsppracuj. Oni otrzymuj ode mnie te projekty i je reali-
zuj. Te sprzedaj pomysy.
Dwa, trzy lata temu obejrzaem nowy stadion w Kielcach. I zrobiem projekt
na budow stadionu w Ghanie, bo wiedziaem, e jest potrzebna budowa nowych
stadionw. No i wanie polska firma rozpocza tam budow.
D.O.: W Ghanie?
W Ghanie, w Nigerii.
D.O.: Tak jak powiedziaem, lubi, eby byo systematycznie, wic gdy robi co
w Ghanie, powtarzam to te w Nigerii. Udao mi si zakontraktowa samochody
Honkery i Lubliny dla policji w Ghanie i dla policji nigeryjskiej. Sprzedawalimy
polskie traktory do Ghany i do Nigerii. Niestety, nie z Ursusa. Mj ojciec sprowa-
dza traktory z Ursusa do Ghany chyba do 1989 roku. My mamy partnerw
wMrgowie. Tam jest fabryka traktorw. Wsppracujemy te z firmami w Bia-
ymstoku, Lublinie i Dobrym Miecie pod Olsztynem. To s moje regiony. To jest
rozwijanie biznesu mojego tatusia.
D.O.: Tak. Jestem osob, ktra nie krytykuje, pki czego nie dowiadczy na
wasnej skrze. Pki kto mnie nie uderzy, to jest wolny, tak jak ja. Nigdy nie
krytykuj. Mwi: Jeli nie chcesz by w Polsce, jeli ci si nie podoba wr
do swojego kraju.
Dla mnie Polska to jest moje miejsce, ktre znalazem. Nie mam powodu do
potpiania tego kraju i czuj si Polakiem. Mieszkam w Polsce od ponad 20 lat.
Tu mam dom, wspania rodzin, przyjaci, tu wybieram prezydenta i tu chc
pozosta.
239
iacy:
My, warszaw
Tobia Hiwot
Etiopia
Co studiowaa?
T.H.: Architektur.
W odzi miaa jakie kopoty z Polakami? Czy raczej nie byo w ogle kontaktu?
T.H.: Podczas pobytu w Polsce nigdy nie miaam adnego konfliktu. Jestem ra-
czej bardzo agodnym czowiekiem, wol zawsze unika konfliktowych
sytuacji.
A gdy przyjechaa do Warszawy? Te bya podobna atmosfera?
T.H.: Mam serdecznych polskich przyjaci, zawsze mog na nich liczy, mamy
podobne dusze, ale Polacy nie zawsze okazuj swoje uczucia na zewntrz.
T.H.: Mylami zawsze jestem dalej, ni tam, gdzie mieszkam. Jak bywam
w USA u moich rodzicw, mylami bywam w Polsce. Jak jestem w Polsce,
mylami jestem w Etiopii. Mam rodzin i mam mnstwo planw na przy-
szo, ale na razie wol, eby zostay tajemnic.
241
iacy:
My, warszaw
a m a d i K o u r ouma
M Gwinea
243
np. zosta zatrzymany, czy ma spraw w sdzie. Jeli zosta za co ukarany,
topomagamy mu finansowo. Pomagamy te chorym lecym w szpitalu. Stara-
my si odwiedza ich jak najczciej, eby nie czuli si tu le.
Jednym z gwnych celw Stowarzyszenia jest jednak unikanie otwartych
konfliktw midzy Gwinejczykami. Robimy wszystko, eby zaagodzi sytuacje,
aby takie sprawy nie znalazy finau na policji czy te w sdzie. Zawsze udaje
nam si agodzi konflikty, zarwno midzy samymi Gwinejczykami, jak rw-
nie midzy innymi Afrykaczykami a Gwinejczykami. Gdy tylko kto poinfor-
muje nas o problemach, od razu dziaamy.
M.K.: Tak, ale nie tylko. Pomagamy take w poszukiwaniach rodzin. Czsto
dzwoni do nas dzieci Gwinejczykw, ktre urodziy si w Polsce, z prob opo-
moc w odnalezieniu rodzicw, z ktrymi straciy kontakt. Pierwsze przyjazdy
zGwinei do Polski byy na pocztku lat 60. W 1963 r. przyjechaa pierwsza grupa
Gwinejczykw. Powstaway pary polsko-gwinejskie, rodziy si dzieci, ale czsto
te zwizki nie wytrzymyway prby czasu, rnic kulturowych, rne byy
przyczyny rozsta. Gwinejczycy wracali do kraju, kontakty si uryway. Teraz te
dzieci do nas dzwoni: Mj tata si nazywa tak i tak, urodziem si 30 lat temu,
chc go znale.... I szukamy ich, dzwonimy. Udao nam si znale kilka osb.
Czasami te zgaszaj si do nas ludzie z Gwinei, ktrzy byli w Polsce 30, 40 lat
temu i teraz chc odnale swoje dzieci. Wysyaj do nas imi, nazwisko, wiek.
Ich rwnie szukamy. Ale atwiej jest znale tat albo mam, ktrzy mieszkaj
w Gwinei, ni dzieci mieszkajce w Polsce.
Razem z koleg zoylimy podanie do rzdu gwinejskiego, eby otworzono
w Warszawie konsulat honorowy. Do Polski przyjeda coraz wicej Gwinejczy-
kw, a ambasad mamy w Berlinie. Ludzie mieli problemy z zaatwieniem spraw
konsularnych. Nie byo atwo, ale udao nam si otworzy konsulat. Dziaa ju
cztery lata. Mj kolega, dziki ktremu poznaem Polsk, jest konsulem, a ja
jestem jego zastpc. Kiedy nie ma go w Polsce, ja prowadz sprawy konsularne,
jako jego zastpca. Natomiast, kiedy jest na miejscu, pomagamy sobie nawza-
jem. Gocimy w Warszawie rwnie delegacje, ktre przyjedaj do Polski
z Gwinei: ministrowie, ambasador... Ostatnio uczestniczyem z ambasadorem
Gwinei w Berlinie w ceremonii pogrzebowej prezydenta Polski p. Lecha
Kaczyskiego na Placu Pisudskiego w Warszawie.
245
wizujcy w naszym kraju, dominujc religi, imi i nazwisko prezydenta.
Wten sposb staramy si promowa nasz kraj.
A gdzie si spotykacie?
M.K.: W religii muzumaskiej modlitwa jest bardzo wana. Akurat kiedy dzwo-
ni Pan do mnie, modliem si i dlatego nie mogem odebra telefonu. Musimy
si modli pi razy dziennie. Niewane, czy jest si Polakiem czy Gwinejczy-
kiem, kady modli si w jzyku Koranu. Imamowie, ktrzy prowadz naboe-
stwa w meczecie, s w wikszoci Arabami. Mwi po arabsku, ale zawsze jest
kto, kto tumaczy na jzyk polski.
M.K.: W naszym domu yjemy tak, jak w Afryce. Nie tylko ja. Mimo e mam
on Polk, naprawd nie jadamy po polsku. Jeeli chc skosztowa polskiego
jedzenia, najczciej jedziemy do teciw. Na co dzie przygotowujemy posiki
na sposb afrykaski, chocia czasami nie jest to atwe. We Francji czy Niem-
czech Afrykaczycy yj bardziej po afrykasku ni my, poniewa tam
wszystkie produkty s dostpne na miejscu. My musimy je ciga z zagranicy.
Jeeli kto do mnie zadzwoni i mwi, e przyjeda do Polski, to od razu go
prosz, eby przywiz mi np. gombo (okra), sumara, aloko (specjalna odmiana
bananw, ktre si smay na oleju), atcheke, pataty, oberyn, ignam, maniok.
Teraz mamy mniejsze problemy, poniewa podrowanie nie wymaga ju wiz.
Jeeli kto ma pienidze, jedzie do Francji w poniedziaek i wraca w rod z tymi
produktami.
Kiedy obchodzimy wita, to oczywicie zapraszamy znajomych oraz ich
polskie rodziny. Bardzo im smakuje to, co przygotowujemy. Kiedy kolega
z Kamerunu wystpowa w programie Rozmowy w Toku. Podczas wywiadu jego
ona powiedziaa, e surowe jedzenie Afrykaczykw mierdzi, ale gdy ju jest
ugotowane to jest pyszne. To jest prawda. Na przykad moja ona mwia, e
nie lubi podrobw. Gdy przynosz baranin, mwi: Mamadi, nie chc. Ale jak
ugotuj potraw, a w rodku s jelita, wtrbki itd., to ona je to ze smakiem
iostatnia odchodzi od talerza!
Przyjecha Pan do Polski w lad za swoim koleg, skoczy Pan drugie studia
izdecydowa si zosta. Dlaczego?
M.K.: Moje plany cigle si zmieniay. Celem by doktorat, ale to si nie udao.
Pniej poznaem tutaj wielu ludzi. Mj przyjaciel mieszka tu prawie 20 lat,
lepiej yje mu si w Polsce ni w naszym kraju. Postanowiem, e sprbuj
narazie zosta. Zaoyem rodzin, na razie pracuj, ale nie mam zamiaru zosta
w Polsce.
M.K.: Do koca ycia nie, ale do koca ycia bd zwizany z Polsk. Tu jest mj
drugi dom. Razem z on bdziemy zawsze midzy Gwine a Polsk.
Dlaczego?
M.K.: W Polsce zyskaem duo dowiadczenia. Nie tylko zawodowego, ale rw-
nie kulturowego, obyczajowego. Poznaem inny wiat. Chc to wykorzysta
wmoim kraju. Przede wszystkim jednak jest tam moja rodzina, mama, bracia,
siostry. Chc by z nimi na staro. I chc pomaga innym w moim kraju.
247
Co Pan sdzi o Polsce i o Warszawie?
M.K.: Warszawa ma mnstwo zalet, ale i wad. Zalet jest jednak wicej. Wielkim
plusem w Warszawie jest komunikacja miejska. Powietrze jest tutaj czyste.
Przemoc w miecie nie wystpuje na tak du skal. W ogle w Polsce, w War-
szawie ludzie s dosy tolerancyjni. Nie mwi tego dlatego, e Pan jest Pola-
kiem. Mwi tak, bo mam porwnanie. Byem w wielu krajach: we Francji,
Niemczech, Belgii, Szwecji, Norwegii, Portugalii... Jest tam bardzo duo Afry-
kaczykw. Ludzie ju nas tam znaj i czsto jest duo problemw. Polacy, cho-
cia mniej nas znaj, to jednak akceptuj. S te pomocni. Oczywicie wszdzie
s gupi ludzie. U nas te s ludzie, ktrzy nienawidz biaych. Nie chodzi jednak
o to. Chodzi o skal takich zachowa. Jeli masz problem, wielu Polakw potrafi
ci zaoferowa pomoc. W Warszawie na przykad ludzie pomagaj, gdy stoisz na
przystanku. Widz, e masz inny kolor skry, wic albo nie znasz Warszawy,
albo nie znasz jzyka. Pytaj: Mog Panu pomc?
Ale co jest dziwne. Jest taki stereotyp, e cudzoziemcy nie znaj jzyka pol-
skiego. Jak jeste w Niemczech, Francji, Belgii, Norwegii czy Szwecji ludzie tam
uwaaj, e wszyscy mwi w tamtejszym jzyku. Dzie dobry mwi na
przykad po niemiecku w Niemczech czy po francusku we Francji. Polacy, gdy
widz, e jeste z innego kraju pytaj: How are you?. Ja na przykad nie jestem
z kraju anglojzycznego, a zawsze pytaj mnie po angielsku. Skd oni wiedz, e
jestem z kraju, w ktrym mwi si po angielsku? Jestem w Polsce, wic zdrowy
rozsdek podpowiada, e lepiej pierwsze sowa skierowa do mnie najpierw
wjzyku polskim ni np. angielskim. Ten przykad obrazuje kolejny stereotyp,
mianowicie e kady Afrykaczyk mwi po angielsku. Jest te i tak, e stoj na
przystanku, kto podchodzi i pyta, jak gdzie trafi. Zazwyczaj pytaj o to Pola-
kw, a okazuje si, e ja wiem lepiej, ale mnie nie zapytaj.
Jednym ze stereotypw jest rwnie to, e wielu Polakw okazuje wielkie
zdziwienie, e Afrykaczycy mieszkaj w Polsce. Czsto zadaj pytanie: A dla-
czego akurat do Polski Pan przyjecha? Przecie zna Pan jzyk francuski i mg-
by Pan mieszka np. we Francji, Belgii, Szwajcarii, Quebecu czy innym francu-
skojzycznym kraju. Ci ludzie myl, e tutaj jest gorzej ni w innych krajach.
Problemem jest na pewno brak dostatecznej informacji dla turystw, w szcze-
glnoci w miejscach, do ktrych trafiaj zaraz po przyjedzie do Polski. Minu-
sem jest take na pewno administracja. Administracja jest naprawd skompli-
kowana. Nie tylko dla nas, dla Was rwnie.
Czy odkd mieszka Pan w Warszawie, mia Pan jakie nieprzyjemne sytuacje?
M.K.: S dwie takie rzeczy. Sprawy biznesowe. Mam tutaj kontakty. Wiem, co si
produkuje, a co jest potrzebne w Gwinei. S tu rne rzeczy, ktrych u nas nie
ma, a w Polsce s bardzo tanie. U nas te s rne produkty, ktre mona by
eksportowa do Polski, na przykad owoce.
Druga sprawa, chciabym zaoy stowarzyszenie, ktre bdzie czy Pol-
sk z Gwine. Bd pracowa nad tym, aby ludzie stali si bardziej tolerancyjni.
Zarwno w Polsce, jak i w Afryce. U nas te jest wiele stereotypw na temat
biaych. To jest pokosie czasw kolonialnych. Wielu Afrykaczykw wie, e
kraje afrykaskie byy wtedy le traktowane, wic dla nich wszyscy Europejczy-
cy to po prostu biali. Nie ma zachodniej czy wschodniej Europy, biali to biali.
lezrobili, wykorzystywali nas. S te tacy ludzie, ktrzy w ogle nie maj po-
jcia o Europie i Europejczykach. Trzeba im wyjani: to ju byo, musimy to
tolerowa, musimy wiedzie, e na przykad Francja te bya pod okupacj
Niemcw, a teraz maj tak dobre stosunki. Musimy patrze w przyszo, nie
zawsze w przeszo. Jest te wielu Polakw, ktrzy maj bardzo ma wiedz
oAfryce, np. myl, e Afryka to jest jeden kraj, mimo e na tym kontynencie,
na 30 mln km s 53 pastwa i ponad miliard ludzi. To wicej ni w Europie
wicej pastw i wiksza powierzchnia kontynentu. Zabawna jest te proba
oprzetumaczenie jednego zdania na afrykaski. Kiedy kto mnie pyta, skd
jestem, a ja odpowiadam, e z Gwinei to od razu mwi: Aaaaa wiem. Papua
iNowa Gwinea. Tak?
Trzeba pokaza ludziom, e Afryka to rne kraje, rne kultury, tradycje,
obyczaje, jzyki, zwyczaje, ale rwnie kolory skry. Trzeba pokaza ludziom,
e nie kady Afrykaczyk musi by czarny i nie kady, kto ma czarny kolor
skry, musi by Afrykaczykiem. W Gwinei panuje stereotyp, e kady Polak
topijak, a to przecie nieprawda.
249
Autorzy
wy
dr Mamadou Di
ouf, fundator i Dyrektor Programo ru
terynarz, z wybo
j. Z wyksztacenia we
Fundacji Afryka Inacze
eszka w Polsce.
z Senegalu. Od 27 lat mi
poeta i muzyk. Pochodzi
Project i Djolof
h muzycznych Tam Tam
Gra i piewa w zespoac
zyce wiata.
radiowe powicone mu
Man. Prowadzi audycje
gii,
t socjolo
wski, stu zalenej
den
G o a s z e
Micha ytwrni
ie
muzyki
n
wnie
z a o yc ie l w
n ia z w izane g
wsp wa
intereso arszawy
)
n o ty p e Rec. Za wnie W
Mo to r i (g
z his
afi ora
z fotogr
wieku.
XIX i XX
chiw um Muzeum
n iew O s i ski, pracuje w ar anistycznych
dr Zbig tor nauk hu
m
iego. Dok oytna
Warszawsk Historia Now
Powstania ocnicze H is to ri i,
ci Nauki Pom Lk w kult
urze
w specjalno cy d ok torskiej by
o p ra ca zostaa
atem jeg wieku. Pra
Polski. Tem X V I i X V II
ow wa
wa polskieg wsppraco
spoeczest u . W la ta ch 2007- 2010
k
a w 2009 ro zydenta RP.
opublikowan ze K ancelarii Pre
zn ac
Kadr i Od
z Wydziaem
Krzyszto
f Wittels
varsav etnolog
ianista; z i archeolo
wizany g; z zam
wsprea zawodow iowania
lizowa p o z trzecim
rojekty i s e k to rem,
m.in. N wystawy
arodziny powico
Nowocze ne Warsz
rodziny snej War awie
pochodz szawy i
enia niem Polacy
bra udz ieckiego z w yboru
ia w two w Warsz
rzeniu W awie XIX
irtualneg i X X w.,
o Muzeu
m Fabry
ki.