You are on page 1of 67
SPORY O UNIE W DAWNES LITERATURZE. Jezyk polski, choé nie w tej mierze, jak lacinski, ktoremu nie sklad etniezny, leez wyznanie i kultura’ granico naznaczaty, lub francuski, ktorego wszechwladza x nowszych czaséw datuje, row- nied siggal daleko poza stosunkowo szczupte kresy wlasnego szezepu, @ najdale} za Jagiellonsw i Waz6w. Wtedy to uczono sig i pisano po polsku w Krolewcu; wystawiano — mimo protestu rady. miej- skiej — dla milosnikow jezyka, polskie dramaty w Gdarisku, a Ma- ciej Gutthater alias Dobracki dedykowat tamée (r. 1665) Kance- larye politycena tym lawnikom i mieszezanom, welche ihnen dic edle Sprache der Polen und derselben liebliche Anmuthigkeit und anmulhige Lotlichheit belieben lassen. Na potudnie szerzyt sie jeayke nasz az do Woloszezyzny tak, Ze logofel Miron Kostyn opiewat ojezyste tradycye rumutiskie w polskich wierszach. Lecz najdalej i najglebiej krzewila sig polszczyzna na Litwie i Rusi docierajgc do samej Moskwy Nie myslimy wykazywaé znanych faki6w odnosnych, ich prey- czyn i skutk6w. Nie myslimy wyliezaé sladow polszcayzny, tak cagstych w litewskim, a niezupelnie zatartych nawet w_ dzisicj- suym rosyjskim jezyku; — dose porownaé wyrazy tegoz, jak mie- seezanin, rycar’, choruneyj, pan, panstwo, panibrat itd., gierb, priedmict, risowat, wiensiel, powod, komnala, kuchnia, butea’ panpuseka, panczochi, tiurma i inne — a liezniojszych w dawnioj szym, np. jeszcze w jezyku Piotra Wielkiego i spélpracownikaw Jego. Nie myslimy poruszaé wszelkich , zawislych od dawnej prze- wagi polszezyzny, literackich polskoruskich stosunkow, ani wyliczaé dziel polskich, omaczonych w wielkie} ilogei w szesnastym i sie~ demnastym wieku na ruskie, a rozszerzajqcych po raz pierwszy widnokregi mysli ruskiej; lub lieznych autoréw, piszgcych w obu Jezykach 1 naletacych niby do obu literatur. Ograniczymy sig do Spory o unig. 579 jednej tylko karthi ze spélnych dziejow tych literatur, do jednego szeregu pomnikéw historyeznego wplywu polszczyzny na ziemig i mysl ruska. 5 Dazieje te traktuja u nas po macoszemu; dotad o Baranowi- czu, Galatowskim i innych chyba po bibliografiach dokladniejsze znajdziemy wzmianki; ogdlowi wyksztalconemu sq oni ledwie z na- zwisk znani, Tem wigee| pracy poswigeili im ruscy, szezegdlniej kijowsey uczeni. Lecz jesli nie wahano sig weiggaé w drieje lite- ratury ruskie) np. takiego Lwowianina, Polaka i katolika, Jakoba Gawatowica, dlatego tylko, 2e jego polska tragedya o Janie Chrzci- cielu, dla komiczniejszego efekiu, miesci mate ruskie intermedya, (x takiejze racyi moznaby i lilewskich Jezuitow, piszacych bialo- ruskie wiersze i intermedya, réwniez do literatow ruskich zaliczaé) ; jesli ci sami uczeni np. polska Apokrizis Philaleta (x r, 1597) na- zywaja najlepszem daietem ruskiej literatury polemicznej, choé ruskim w tem dziele jest tylko magnat, ktory je zaméwit, ziemia, ktéra je zaplacil, i sprawa, ktorej w niem broni¢ kazal — to wy- pada chyba i nam przejraeé sig znowu tej literaturze, ktérej auto- rowie, nawet gdy po rusku pisali, po polsku mysleli, z polskich szkéI wyszli, z polskich dziel ezerpali. I dziwne sprawiaja wraie- nie te pomniki, z ich polskim szykiem i doborem slow, a z ruskiemi konicéwkami, drukowane cyrylicg, pomniki unii, nie horodelskiej , lubelskiej lub brzeskiej, lecz glebszej, bo duchowej, swiadezgce} © zdobyezach kullury polskie] na wschodzie. tak, aby sig ograniczyé do polemiki, toczonej migdzy katol kami, unitami i prawostawnymi o rzeczy wiary, obrzqdku iw cate to pole oddalismy dzié zupelnie historykom, literatom i biblio- grafom raskim. Dawniej byto przeciez inaczej; co Wiszniewski (VIL 248—405) do historyi tej literatury zebrat, zadziwia obfito- Sciq materyatu; Jocher, Sobolewski byliby w II i Ill tomie Obrazu do oSwietlenia tej epoki rownies sig prayezynili, gdyby noty ich nie byly padly ofiara cenzury; najmniej zadowala Maciejowski, prawdo- podobnie krepowany podobnymi wagldami. Prace te nie doznaly jednak unas ani dalszego ciagu ani przerobienia, niezbednego wobec wielkiej ilosci materyatow i studydw, oglaszanych . praez ruskich uezonych; 0 tych studyach unas sig zazwyezaj ani wie — russica sunt non leguntur. Oto& zamierzamy, choé czesciowo i pobieznie, luke te zapetnié, daé poglad na praebieg owej_pole- miki literackiej, wybraé z niej jedno i drugie ziarnko, i tak, w trzechsetna rocznice unii, przypomnied literature, jaka sig okoto niej niegdys kupila. Do referatu tego nie praystepujemy ani z historyeznego ani z teologicznego punktu widzenia — historyg unii kreslili i kreda inni, a spory teologiczne ucichly, tem bardziej, 2e ta literatura pole- miczna ani historykowi materyatu catego nie daje, ani teologa me- toda i wynikami zadowolié moze. Katolik, unita i prawoslawny wstepujae w szranki, nie waleza_nigdy 0 zdobycie prawdy; kaddy z nich jest juz w zupelem joj posiadaniu, wige aaiuatuesen A. Brickner, argumenta, dlatego Ze wychodza od strony przeciwnej, odbijaja sig bez sladu, jak groch 0 éciane, i cala nical polemika ogranicza sig do wiecznego powtarzania tych samych zarzutéw i dowod6w; chodzi g6wnie 0 to, aby w oczach wlasnego obozu_przeciwnika zmieszaé, zelzyé lub’ osmieszyé. Do wyswietlenia tej jednej, pra- wdziwoj wiary, ktérq polemisci niby za cel obrali, mato ‘sig te pisma prayezyniaja, tom lepiej zato pouczaja o duchu i mowie, 0 sto- sunkach spoleeznych, wyznaniowych i literackich, o ludziach, pi- smach i tradyeyach, jakie wtedy poplacaly. Na te wigc, powie- dzielibysmy, obyezajowo-literacka strong, Kladziemy whsciwy na- cisk, wypisujge nieraz odnosne ustepy, chociaz siaralismy sig nie powtarzaé tego, co przed nami Wiszniewski, Jocher i Maciejowski podali; pomijamy wiee whasciwg bibliografig zupelnie, zadowalajac sig jak najkrotszem przytaczaniem pism, i nie wdajemy sie W wszechstronng ich ocene. Przeglad podobny podat w krdtkosei M, 0. Kojatowiez w dodatku do pierwszego tomu Litewskiej cer- kiowne} unit (1858 r.), obszernie i gruntownie W. Z. Zawitnie- wicz, niestety tylko dla literatury pierwszych lat caterdziestu (1577-1617), we wstepic do studyum o Pulinodyi Kopystyuiskiego (Warszawa 1833); po czesci tez Skabalanowiez w cytowanem nitej dziele. Ksig2ki i brosaury tej literatury 2 czasem zagingly lub sq nadzwyezaj rzadkie i rozproszone po bibliotekach, poczqwszy od gdatiskie} (Skupietiskiego Rozmowa, Obrona weryfikacjej, Zochow- skiego Colloquium lubelskie i i.), toruiskie] (Skargi Synod Brzeski 1597 r. ii.) az do kijowskich i moskiewskich (synodalnej, Czert- kowa i i.); jedynie publiczna petersburska biblioteka posiada wig- kszy, choé weale nie kompletay, ich zapas. Wobec tego faktu, utrudniajgcego nadzwyezaj badania, nalezy sie najéywsza wdzie- eznosé komisyom archeograficznym’ petersburskiej i kijowskiej, 20 powzigly zamiar ponownego wydania tych polskoruskich |pomni- kow. Petersburska komisya poSwigcita im dotad tray spore tomy, (wydane 1878, 1882 i 1896 r.) swej Russkaja isloricseskaja bibliotieka pod osobnym tytulem Pamiatniki polemiczeskoj litieralwry w Zapadnoj Rusi 1, I i I; wydal je Piotr Giltebrandt; kijowska komisya ogtosila dwa tomy pod redakeya prof. S, Golubiewa, t. j. 7 i 8 Archiwa jugosapadnoj Rosi dziatu pierwszego (Kijw, 1887 i 1896) pod tytulem Pamiatniki litieraturnoj polemiki prawostan- nych Juénorusscew s Eatinounjatami; kilka pomnikow wydano pray kijowskim praedruku Apokrisis 'w Moskiewskich Oztenijach (1879 r. ii), w wydawnictwach Jezuity Martynowa (dziela Smo- tryckiego i Suszy) i i. Petersburskie i kijowskie wydania, o ktére glownie chodzi, nie sq jednakowej wartosci, gdy2 kijowskie oszpecone haniebnemi mytkami druku, opuszezeniami itd., ktore najcierpliwszego czytel- nika chyba odstraszyé moga; petersburskie zato nadzwyczaj sq sta- ranne i moga ponickad zastepowaé same pietwodruki. Wprawdzie i na p. Giltebrandcie nie wszedzie polegaé moina; jak Kojatowiez Spory 0 unig 581 w ttomaczeniu dyaryusza lubelskiego , popelnia i Giltebrandt bledy, nie znajqe dobrze stare} polszezyany, np. w praedruku Unii Po- cieja r. 1595 (Biblioteka 11 215) bramienie oryginatu a nam g im ceusto episkopom itd. ((ceusto = to jest), wydawea zmienia , jako niezrozumiale sobie, ceusfo na ceasto; lub w dyaryuszu powieza, (Biblioteka 156), gdzic ten opowiada na nocelegu w side mniematem na saniech moich, do chomut ledyt a to by? pies, tak mja ca rukwu jet; a w tom 2 niewcensw ogon opanowat, de ma- tom od togo aywota nie postradat, wydawca kaze sie do w tom dorozumiewaé siele (jakby to we wsi ogieh powstat?), cho¢ sie wtem tylko ogieti do rany rzucil. Mimo tych drobnych usterek nie wahamy sig wydani petersburskich zalecaé jako wzorowe. Zesmy 2 niejedne} nizej cytowanej publikacyi, jako tek z nie-~ wypuszezonych dotad w obieg toméw Diblioleki i Archiww koray- staé mogli, winnismy to uprzejmosci Dr. C. Studzifiskiego, ktory nas przesylaniom i wekazywaniem dziel nieraz wspieraé raczyt, 2a co mu publicznie dzigkujemy. i ‘Zmiennne koleje przechodzila polemika katolikéw, unitow i prawostawnych; zmieniali sig i piszqcy, i kwostye, o ktérych, i ton, w jakim pisali; spory ustaja nieraz na cate lata, by tem silnie} na nowo wybuchnaé. Dopiero po stuletnie} walee nastepuje milezenie, przerywane chwilami we wieku osmnastym, a sD jaco w naszem stuleciu porownemu, gruntownemu rozbiorowi mnikéw. O cechach tej polemiki wspomnielismy wyzej: pomniki aa sq na wskr6s tendeneyjne, jednostronne, niesprawiedliwe, bez r nicy, kto je pisal, Skarga’ czy Philalet, Kreuza ezy Kopystyriski, Bojm czy Baranowicz. Przypominaja tez ciggle polemike katolikow i protestantow, forma i treseig; sposobiki, wyprdbowane w jodnoj , przenoszq na drugq. A wige powtarza sie tu wynajdywanie cudow na potepienie przeciwnika, np. ze sie w Brzesciu przy Mszy wino w wodg odmienito, gdy Jezuita w cerkwi stuzyl (na co Skarga slusznie odpowiada, ze to cud, iz Iudzie rozumni tak sprose Kamstwo wierzyé i mowié smiejq); takiez cuda protestanckie po- pieraly nowa wiare. Albo wskazywanie na rodzaj smierci, jako pomsty za odstepstwo winnych: Smotrycki w Threnosie, wyliczajac niby takie jawne kary Boze, wojowat wobec Pocieja tylko tym orgzem, jakiego katolicy zazywali, plotge o émierci Latra, Kalwina i innych sherezyarchéws. Albo wyszydzanio przeciwnika, przekr¢- eanie nazwisk (osdb i urzgdéw), satyry wierszem i prom, listy i strajedje«: gdy katolik scydzit'z >toterstwac, jego »sinistrow« lub >swinistrows i jego >kakangeliic, to ustyszal od przeciwnika 0 swojej »katolickie] wierzec, 0 »bajendache (agiendach), 0 »su- itach« i t. d.; Philalet wige kuje »metropilatac i »wiandykowe tj. walgsajqcych sig, Kopystyiiski >katolykow« (od lykos wilk), a usty- 582 A. Brickner, szq 0 Filopseudach, Mateologach itd. Rowniet niezawodng broniq bylo uznawanie sfalszowanych dokumentéw i pism za prawdziwe, @ prawdziwych za podrobione; lub wymyslanie dziwnych historyi; alegorye, odstaniajacy z Apokalipsy zamiast Rzymu_ cesarskiego Rzym papieski; co ewangielicy przeciw papiezom o antychryscie ukuli, przejeli 2yweem prawostawni (mimo protestu ksigcia Kurb- skiego); wiee pisza ted i drukuja katolicy smieszne listy prayezynne do Piotra sw. za zmarlych prawostawnych lub wyslawiaja w inter- medyach schizmatyka i przedsmak ognia piekielnego: waleza wiec przeciw duchowej unii protestantow i prawostawnych wiasnym lychde orgiem. Jedng zauwaialismy rodnice w tej polemice: dyspuly, miano- wicie te, w ktérych sig cicrali katolicy, kalwini, aryanie, tak licane a aacigte, nie powtarzaja sig tutaj, gdy% ile razy katolicy i unici prawostawnych na plac wyzywali, ci sig nigdy nie stawili; do skutku doszta tylko zaimprowizowana, slynna bialocerkiewska Toz~ mowa mi¢dzy Galatowskim a Piekarskim w r. 1663, Lecz mimo wszelkich faz, jakie ta polemika przechodzita, a ktorych glowniejsze nize} okreslimy, tkwi na gruncie walki nie- amiennie prymat rzymski i Filiogue, a rownied nie zmienia sig wza- jemna nieufnosé, czgsto zas glgboka nienawisé dzielila praeciwne obozy. Wyrosta ona x obcego posiewu; wzmogla sig wzajomnem “nieznaniem i wytaczaniem; powiekszyly ja rétnice polityezne i spo- Jeemne; nienawiSé przeciwko panom przeniosta sie i na ich wiare. Gdzie te} nienawisci niema, np. u ruskie} szlachty, przechod na wiarg rzymskq latwy; tem bardziej zas trwa! kler nigszy i prosty lud pray pravostawiu. | w tom tkwi grogne znaczenié polemiki unickioj, zupetnie réinej od protestanckiej. Spory innowiercow w Polsce byly szermierkami killku wodedw bez wojska, zamgcajacemi tychto tylko spokéj jednostek; natomiast w polemice o unig biora vdziat tumy, sprawe rozstrzygaja Kozacy i mieszezanie, pod ich naciskiem odstepuje hierarchia prawostawna od mysli o paktowaniu z Rzymem,; polemika religijna zespala sie x ro2nicami narodowemi i spotecznemi i grozi w danej chwili rozbicien paristwa. Poezatki tej polemiki siegaja bardzo gteboko wstecz. Nienawisé i wzgarde, jaka Grecy jedenastego wieku przeciw Raymowi palali, zaszezepiono i na Rusi, gdzie sig tak znakomicie przyjgly, %e literatura staroruska, gdzieindziej zupelnie zawista, waniosla sig na tem polu jakby do oryginalnych koncepeyi; pisma polemiczne przeciw tacinnikom naleza do jej najdawniejszych i naj- popularniejszych wtwordw ; w polemice tej nie rozriniano dogmaiu 1 obrzedu ani prawdy i wymyslu; tacinnikéw uznawano za gorszych od 2ydow i pogan, zakazywano jes¢ z jednego naczynia z nimi, pomawiano ich, ze niestraygacych Jona, medczyzn i niewiast, nie uwazajq za chrasscijan, go ziemig macierza (lac. materies!) na- zywajq itp. Jeszeze w XVII wieku niektory wybitni obroicy prawo- slawia, np. Jan Wiszeriski, podobnym przesydem 2ywili_ podobno ueaucia i wyrazali je w podobny spos6b; fikeye staroruskie przy- Spory 0 unig, 583 taczaja polemisci_prawostawni jeszeze w XVI i XVII wieku ku naj- aywszemu zadziwieniu unitow i tacinnikow, np. taka historye o Pio- trze Huhniwym Powiesé te, powtarzana za kronika Nestora!) w réznych korm- caych, chronografach itd., powtorzyt w r. 1588 Wasyl Suraski w ksigzce 0 jedynej wierze (Biblioteka I] 795): »po_wielu papie~ iach byt papiet wielkiego stolca rzymskiego Piotr Hubniwy. Ten dezzakonnik odrzucit wiare chrzescijanska i cale Wlochy zamieszat i mnogie zle herezye nasial we wszystkich rzymskich stronach. Iksigzom rozkazat kaédemu siedm Zon mie¢, a naloznie, ileby cheiat. 1 organy i muzyki w kosciele nakezal i brody i tona postrayga¢ itd. i dlatego oni (Rzymianie) odrzuceni i przeklgci«. Za kronika wspo- mina takie Kopystytiski 0 >jakimé Piotrze, ktory Koscidl zachodni od caterech patryarchow oderwate?) a oburza sig 0 to autor Har- moni r. 1608 (iI 220), ktorego slowa w oryginale praytacaamy : 2(w Trebnikach Balabanowych) napisano 0 postie subotnem tymi stowy olrycajeszy-li sia miery latinskoje + subostwa (sobotniego postu) ich, jede Polr Huhninyj w Rymie usiawit jest?" Rad bych wiedat, seto to za Petr Huhninyj. Jesli rozwmigjet papieza, ino i tut jannaja tatamutnja pokasujet sia (bo taden papicz po Pio tirze Sw. imienia jego nie przyimowal), ne wierte tym pliotkam, bo to seceyraja balamuinja i fatse sprosnyje itd. Rowniez wspomina Dubowicz w Hierarchti 1644 rv. tg powies¢ prawosawnych 0 Pio- trze »gegnigeym< i i. Powies 9 Piotrze Gegnigeym jest moze inweneya_ruska,, bez jakiegokolwiek substrata dziejowego (jeszeze Hergenroether sle- dail za pewna jaka postacia, jako za je) protolypem, lez zdaje sig mylnie), jest raczej alegorya apostazyi rzymskiej: Raym, niegdys “i i nastepea Piotra éw., odstapit go; Piotr, ktorego on po siédmym powszechnym soborze wyznawaé zaczat, to mieszaniec i herezyarcha, nie apostot. Powiesé ta nadzwyczaj charakterysty- cana; wobec nie} zrozumiemy tem tatwie) niepraystgpnosé prawo- stawnych dla dyskusyi, uradanie sie o byle jakq zaezepke w spra- wie wiary, co spélezesni, np. St. Grodzicki 1587 r., wyradnie po- Swiadezaja. Najgodniejszem, ace o wiele pédniejszem, uzupelnieniem powiesei o Piotrze Gegniqcym jest Istoria 0 listrikijskom to jest © vazbojniceeskom ferarskom abo florenskom sinodie w kratcie pra- ndinvie spisunnaja, ktéra wspomina Wasyl Suraski (1588 r., O je- dinoj wierje |1 855), a ksighg Osirogski w r. 1598 i 1601 w Ostrogu, po rusku i polsku wydaé kazat'). >Basni smiechowiska godnee nazywa 1) Wyd. Miklosicha str. 70. 2) Biblioteka I 1001. 5) Przedrukowana nietez, np. w Bibliotece Ill, 2 >dawnego reko- pisus, jaki i Pociej posiadat, a >w kolorom tak mnogo sprosnago i Bogu merzkago Ktamstwa i potwary jawnoje (autor) nagmatwet, zeby mat i sam dijawot s pekta ne mog bolsze wymyslitie (2 przedmowy do ru- skiego wydaria Obrony synodu florenckiego, 1604). 28, 584 ‘A. Britekner, je Kreuza (Obrona, 1 220). Opis ten istotnie zupeinie fantastyezny ‘0 praymusie, jaki wywart -opat Rodisas ze swoimi zbrojnymi na papieza i kardynaliw, ze tekst dokonanej ngody zupelnie zmienili , a obietnicami i darami, lub grodbami i mordami cesarza,, patryarche i biskup6w greckich do przyjecia sfalszowane} ugody ‘praywodzili Po tragedyi llorenckie) nastepuje atotiska, gdzie lacinnicy morduja mnichow, nie chegeych przyjqé unii, lez nad odstepcami zawality sig mury’ kseropotamskiego monasteru i pogrzebaly wszystkich ( storya atofiska istniala samoistnie, opowiadaja ja Wiszeviskiy Ko- pystyiski i i, zaszio tez cos podobnego, lecz w dwiescie lat przed soborem florenckim). Inne, upornie powlarzane brednie i fikeye pomijamy, n. p. owo kreslenie Krayza $w. na ziemii depta- nie go nogami, jakiego sie »Jacinae dopuszezali i t. Ze strony ‘katolickie) odpowiadano im po czesci zarzutami, jakie pierwszy Jan z Oswigcimia zebrat i bledami ruskimi nezwal. ‘Historyey rusey wspominaja o nich nieraz, lecz zapominaja dodad © protescie ze strony polskiej; chociaz Philalet, Kopystynski i i. czgsto Orzechowskiego cytuja, nie wiedzq oni o tem, ze kanonik przemyski w pisemku De baptismo Rutenorum Jana 2 Oswigcimia ‘wyraznie i surowo, jako nierozumiejgcego jeayka i rzeczy ruskich , zganil i odrzucit; polecamy tez bardzo komisyom archeograficanym praedruk tego rzadkiego pisemka (glownie jego praedmowy do Gam- rata). Po tych plotkach % sredniowiecanej kuéni zagaja wlasciwa polemike ks. Piotr Skarga kazaniami wiletiskiemi, przerobionemi w ksiqzke p. t. O jednosci Kosciota Botego pod jednym pasterzem 4 o greckim od tej jednosci odstupieniu?), sekundowat jemu Rusin, ks, Benedykt Herbost, w broszareo p. t. Wiary Kosciotu reym- skiego wywody i greckiego nienolstwa hisiorya?). Jest to streszeze- nie obszerniejszego, niewydanego >pisania dwojego<. Dzielo Skargi awraca sig w ezesei trzeciej (dwie pierwsze zawieraja, co w tytule wyrazono) ku narodowi ruskiemu, wylieza 19 >bledéw w ruskiem nabozeristwie< i trzy prayczyny, fundowane w ruskim Kosciele, dla ktérych dobrego rzqdu spodziewaé sig w nim nie mozna (mal- tefistwo kaplaiskie, stowianski jezyk, samowola Swieckich), i po- leca zjednoczenie, wyliczajac drogi do niego wiodace i pozytki z niego wynikajgce. Dzielo to jest pisane spokojnie, miejscami pa- teiycznie, w stowach, ktorych uroku nawet Philalet zaprzeé nie potrafit (>i widze, #e mu rzeez pigknie plynie<), ze sporym zaso- bem wiedzy, z wielkq zrecenosci), w duchu zgody, pokoju i mi- 3) 1877 r. powtdre 1890 r., praedruk pierwszego wydania i wszel- kich odmianek drugiego w Bibliotece Il, 2283-580. 2) 1986 r., przedruk tamie 581—600. 8) Por. owe cbjasnienie, dlaczego postom Wtodzimierza obraadek i Koscioly greckie, odSwiezonemi po obrazoburstwie malaturami, nie raymskic, ze starozyinymi, zwietrzatymi obrazami greckimi, podobaé sig musialy, ste. 386. Spory 0 unig. 585 Yosci, 2 ktéra tylko mnie) sig zgadza zwrot w przedmowie do Zygmunta Ill o krolewskie} powinnosei »ludzie do jednosci kosciel- ne} praywodzeniae, i 2yezenie, »by zwierzchnos¢ swiecka wolno swe} mocy i praw starych (praeciw heretykom) whywaé moglas. Mimo patetycznego nastroju nie wzgardzit i Skarga kilku drasty- canemi porownaniami i anegdotami, n. p. o owym, >ktory w deszcz z Reymu wyjachawszy i po roku w deszez takze wjachawszy mnie miat, aby caly rok w Rzymie deszcz szedt<+), zapisal kilka cieka- wych faktéw o nienfnosci i wrogiem usposobieniu prawoslawnych *), © potozeniu ich Kosciota, schlopieniu popow, Ktorzy inne} szkoly chyba na caytanie nie majq i klorym swieccy w rzeczach ducho- wnych rozkazuja, bo tez wigce} nidli oni (duchownt) w swoim stowienskim jezyku czytaja (488); 0 ogladaniu sie na moskiewsk Koscioly i ksigcia moskiewskiego w panowanin powodzonio (497 Ciekawy tez jes: wywod 0 jezyku »slowieriskim<, 2 ktérego Zaden uczonym byé nio moze, nikt go dobrze nie rozumie (bo ani jaka nacya nim méwi ani ma lub moze mieé gramatyk i kalepinow tj slownikéw, do wykladu); nie bylo i nie bedzie na swiecie aka- demii, gdzieby teologia, filozofia i inne wyzwolone nauki inszym jeaykiam, préez greckiego i lacinskiego, uczyé sig i rozumieé mo- aly, one tez jedyne niezmienione, majac gramatyki i kalepiny, Kto- rych inne ustawicznie sig mienige nie maja; popi, gdy co w slo- wietiskim chca rozumieé, do polskiego sig udaé po tlumactwo musza i t. d. (486). ‘Wywody Skargi pozostaly bez odpowiedsi; 2 prawoslawnych nikt sie je} podjaé nie mogt. O nieuctwie kleru ruskiego mamy licane Swiadectwa; jedno z najwigce} drastycznych, chociag sig do nieco wezesniejszych ezasow odnosi, zapisal Szymon Budny w przed- mowie do nowego przektedu Nowego Testamentw®) 0 archimandry- cie supraskim (Sergieju) Kimbarze, ktory »w przestolowych ksig- gach« obeo bramigce wyrazy slowiatiskiemi podobnego bramienia zastepowal, n. p. zamiast Simonio Wariona — Simonie howory 0 rich wpisywal (za metropolity Makaryusza Il, a wige migdzy latami 1534—1556). Zamiast prawostawnych podieli sie odpowiedai arya nie, ktorzy wlasnie na Rusi i Litwie Cerkiew srogo pustoszyli. Za aleceniem Ostrogskiego napisal jg Motowilo, lecz rzeca jego nie doszla naszych czasow; przeciw jej ogloszeniu drukiem zaprotesto- wat bowiem ksigde Kurbskij i tylko 2 jego slow wiemy cos 0 niej. Motowito nalegat do skrajnych aryandw i byt z Budzytiskim, Grac- gorzem Pawlem i innymi, zarazem chiliasta, wierzy! w owo blogie 3) Podobna konkluzya: Pawet Sw. Piotra sw. w Rzymie nie zastal, wige Piotr nigdy w Rzymie nie byt, lub inne na str. 262, 440. 2) >W Moskwie kogcioly swoje znowu poswiacaja, do ktérych by Yacinnik wszedte 888; >za poshuge Boga majq Rzymianina tracié i za- bijaée 478 i i. 8) 1974 r., egzemplarz u hr, Baworowskiego. A. Britekner, tysiqcolecie Chrystusowe dla wybranych jego przed skotiezeniem Swiata; do walki z Rzymem, w jakiejkolwiek formie, stawali pro- testanci wszelkich odcieni zawsze ochoczo. Prawoslawna polemika zaczepiala i pédniej tylko praygodnie o dziclo Skargi; obszernioj frozprawit sig z niem pézniej Jan Wiszenski w dwéch 'traktatach, \w jednym Kratkostony; ofwiet Feoduta, przeciw artykulom pier wszej ezesci, 0 znakach prawdziwego Kosciola; w drugim, Za- ceapka mudrago tatynnika s gtupym Rusinom na disputaciju (Christofora inoka), przeciw dwom artykulom trzeciej czesci o nie- udzieleniu Stowianom przez Grekéw nauki greckiej i 0 mniemanej stawie rzymskiego Kosciola. Oba traktaty, wywolane przesaniem dziela Skargi na gore Atofiska (przez biskupa Balabana i patryarchg aleksandryjskiego Melecyusza), rozszerzaly sie tylko w odpisach, nie zaslugiwaly tez na ogtoszenie drukiem wobec zupelnie praesta- rzalego stanowiska zagorzalego ascety prawostawnego, ktiry wy- woddw historyeznych Skargi zupetnie nie tykat. Najdosadniejszq od- powiedziq na dzieto Skargi pozostat fakt, ae (pierwsze wydanie) »wykupila bogatsza Rus i popalitac. Wobec nowych komplikacyi musieli jednak prawoslawni przer- wad milezenie. Kwestyi nowego kalendarza, narzuconego pierwotnie przez, Batorego wszystkim, cofnionego pézniej dla prawostawnych , nie byto sposobu omingé, Dzielko Herasyma Danilowieza Smotry- ckiego Klucz carshwa nebesnago%), wywokane kazaniami Grodzickiego i broszurka Herbestowa, zwraca sie w krétsze} pierwszej ezesci przeciw monarchicznemu ustrojowi Kosciola, . j. praeciw pryma- towi raymskiemu i objasnia polodenie greckiego i ruskiego Kosciota; w obszerniejszej, drugiej czesei, wysigpuje przeciw nowemu ka- lendarzowi i niesnaskom, jakie ‘on waniecit w Koéciele i rodzinie, gdzie nieraz maz i Zona, do réznych wyznan nalezqc, Swigt rowno- ezesnie juz nie obchodzg. Dotkniety nieskromnemi praymowkami Herbesta (szczegélIniej w zakoriczeniu, gdzie mowa o »ruskiem stupstwie i bledach«, wedle Skargi, ale nazbyt ostro, np. nie majq Rusini ani pamigei, aby umieé Ojeze nasz i Wieru w Boha i t. p.) Smotrycki, choé sig nieuczonym prostakiem i plochym nieuzbrojo- nym wojownikien mianuje, szermuje dowcipem, nie szczedzi ostrych prayméwek, narabia sentencyami, Méwigc o zmianie kalen- darza, szydzi z katolickie} Wielkiejnocy, teraz w mrozy i zawieje praypadajacej: m pjalok welykij gdy Judasza chtopjata straszyli lymi krekotkami, wv kotorcho byta ne hotosna, muset eubamy tresku doktadaty a cwraszeza tyje koloryje of pauperibus lalynu poceyna- jut’ uceyt’; w niedziele, kto dale} od kosciola mieszkat, ani kola- ezow Swieci¢ nie mégl, a kaznodzieja, baczgc mata ilos¢ ludzi w koéciele, powiedzial, te to nas Bég za upér Rusin6w karze, lecz pozwolit, wedle starego kalendarza, i po Wielkiejnocy dalej poseié. Migdzy innowaeyami r2ymskiemi wspomina takée celibat, 3) 1887 r., przedrukowane w VII tomie Archiwu, 232—365, 587 gdzie to niby ksiqdz od kolatora 2qda: jesty 2e Wasea Mito opairyt kaplana, potrebu jesscze i na pracekw a ty biednyj pope ruskij musyse i 2 zakonnuje wendeu Ilepaly neboracshu; sirzyze- nie brody i waséw u kleru rzymskiego wywodzi od papiezyey Joanny, a przytaczajge haniebne szczegdly, bardzo szpetnie drwi z niej; zresztq niema w tem zgody, jedni (ksieza tacifscy) noszq brody jak apostclowie, inni po kozackw golal’, folk w tom ich ceyn prenyszajul’, 3e i usom ne ofpuszceajut’, a trelyje po dworsku obre- zujul’. Lubuje sig w sentencyach i w prozie rymowej, n. p. koty chto sam bludyt da inseych 2a soboju tudyt plochoje chralucey dobroje huiyl it. p. Jest to pierwszy Rusin, zarazony polska wierszomaniq. Nie dochowaly sig jego wiorsze, ale wspomina © nich Kopystyiski Palinodja 1057: na seto (nieuctwo i sprosnosé Klern ruskiego) czasom tamtych podyeyj H. D. Smolryckij podhla- dajucey a spray duchownyji ad nadder w zanedbane puszczenyi mydiaczy, w konec obaczenia sia, ace ne kunszlownym, ponainym jednak wirszem roskim na neporjadnyi chirotonyzanty i ich ruko- ‘potozency wotat i narekad. Jest to zarazem jeden 2 owych swie- ckich ludzi, o ktorych Skarga mowil, te wigcej niZ duchowni po stowienisku czytaja; swiadezy te2 on wyraénie o ruchu religijaym raskim , ale iz bielych holow niekoloryje choljat wieduty htubokosty pysma, lajemnycy dohmat cerkownych, kotorym pryzwojitsza by kudela 2 werelenom a nyily toje szlo pysano perom. Pierwszy zupelniejszy wyw6d dogmatéw prawostawnych, od- graniezenie ich od rzymskich i protestanckich, zawiera dzielko wy- dane nastepnego roku (1588) 0 jedinoj istinnoj prawostawnoj wierie Wasyla Suraskiego*). 1 tu odnosi sig tytut do pierwszego Wwaktatu, w dalszyeh mowa o pochodzeniu Ducha w., o prymacie rzymskim i innyeh réinicach, wkoficu o kalendarzu i (przeciw protestantom) o ezei Swialya i obrazow; ksigzka ta, pisana starym cerkiewnym stylem, rogni sig razgco od dzietka Smotryckiego, po- sitkuje sig tez chetnie dawnemi pismami, n. p. Maksyma Greka, Postaniem Wartaama Kalabryjskiego i i., przytaczajac je in extenso, przedewszystkiem za oblituje w cylaly % Pisma Sw., dlatego tez podobala sig bardzo ludziom starego autoramentu, n. p. Wiszesi- skiemu, jako ne of swojajo fantasii nowoizobrietennago pomysta no ot bodenstwennago pisanija pisa; Wiszeriski napisat wkrétee potem traktat p. t. Iawieszczenije kratkoje o tatinskich prelestiech , w kt6- rym postepuje tez glownie za Suraskim, a dodaje od siebie zape- wnienie, ze papiez porodzi antychrysta, i kresli w swej egzaltacyi obraz przesladowania prawoslawnych w Polsce, powigkszajac je w potwornych rozmiarach. Czy i innym Suraski tak dogodzit, jak Wiszeriskiemu, wolno watpi¢; przynajmnie} glucho o nim w na- stepnej polemice. 1) Praedrukowane w Bibliotece II, 601—938. vywolanym agilacyg protestancka, feper’ ne tolko mudezyny A. Briickner, Razecz o antychryscie Wiszeriski nie darmo poruszyt; coraz upomiej, coraz ezesciej rozchodaily sig migdzy prawoslawnymi po- gtoski, przejete od ewangelikow 0 antychryscie raymskim, i obawy, ie wlagnie ich przelozeni chea ich w jego moc i postuszeristwo poddawaé; unia przybierala coraz widoczniejsze ksztalty. Glowny jej promotor, niedawny kasztelan brzeski, a od r. 1593 episkop wto- dzimierski, Hipacy Pociej, wystapit wreszcie z otwartem jej zalece- niem, chege praygotowaé umysly. Pismo Unija albo wyktad pred- nejszych artykutow ku eodnoczeniju Grekow nalegaszceych !) wyszto , zdaje sig, od niego. W obszernej przedmowie wystawia Pocie} prawoslawnych jako trzode, poraucona od pasterar: biedne owce rozblakaty sig w pustyni, trafily do Lutra, Kalwina, Aryusza , ma- drzejsze do Rzymu, a gdy sig practozeni, porni odpowiedzialnosci, 6 rad zastawili, buntuja sig przeciw nim ludzie prosei, porzuciwszy dratwe, nozyce i szydto, pismem Bodem szermuja, ich potwarzaja , i te swoje pisma im jakby jakim bezecnikom, nie z rak do rak, alo wziqwszy na kij praez byle kogo podaja; mowia te% niektorzy, de wolq zgody z nowochrzczericami niz z papiesnikami. Ot6% autor stara sig otworzyé oezy >nieukiej Rusi<, Ze tylko tray artykuly (Duch $w., czySciec, prymat), a dwa mniejsze (kalendarz i anty- chryst) daiela ja od Rzymu — o wszystko inne pokdj i zgoda zo- stanie, jak bylo, i to nie do czasu tylko, ale na zawsze. Praechodzi wige te artykuly, ‘uzasadnia éwiadectwami greckich ojeow Kosciota — gdyz rzymskim Rus mniejby dowierzala — tylko w ostatnim po- stuguje sie gléwnie polskiem kazaniem o antychryscie (wyjgtem a jakiejs postyli, moze Wujka 2); przestrzega tez, 20 tatwa zgoda z heretykiem co do papieza-antychrysta, lecz poza tem maja he- retyey Rus za glupie bydlo, za batwochwaleéw i ryehto by ich obrzadek wyniszezyli, gdyby to od nich, jak w Anglii co do rzym- skiego, zalezato. Pociesza sig jednak Pociej, 2e nasi mowig tylko 6 tem, bo jeszcze z naszych ny odyn takonyj ne pokazat sia, chtoby 0 tom szto pysaty miet (146). Leez wkrétee potem ukazalo sig pismo ruskie, ktére mogto zaémi¢ nawet wszystkie heretyckie ksiqdki. Autorem jego byt Stefan Zyzanja, didaskal i kaznodzieja, naj- pierw Iwowski pozniej wileiski, jeden’ 2 najzarliwszych przeciwni- kow unii, oskaréajqcy najwezesniej biskup6w 0 apostazyg, ktéry, jak mu przeciwnik zarzuca, »od kachlow i od prasy« prosto na ten urzqd sig dostat. Z nim przenosimy sie do Wilna, ktére odiqd przez tezydziescie lat staje sig gléwnem ogniskiem polemiczngj literatury. Ta pisano lub drukowano najcelniejsze jej utwory, jakimi bractwo Swigtoduskie (prawoslawne) i swigtotrojeckie (unickie) wzajemnie sie zaraucaly. Zyzanja wydat kilka pism, migdzy niemi (1595 r.) niedochowany do naszych czas6w Katechiam, wyklad symbolu ni- 3) Wilno 1695 r., praedrukowane w Bibliotece 1 111—168. Spory o unig. 589 cejskiego po polsku; tres¢ tej ksiq2ki znamy poniekgd z odpowie- dzi Szczgsnego Zebrowskiego (ktory i nowochrzczericow zwalezat p. t. Kakol ktéry rossiowa St Z. w cerkwiach ruskich » Wiln Inne pismo Zyzanji wyszto po polsku i rusku p.t. Kazanie sw. Cy- ryla, patryarchy jerozol., 0 Antychryscie i enakoch jego @ rozsey- reeniem nauki preecivo hereeyum roinym 1696 r.2), Kazanie Sw. Cyryla opatrzyt Zyzanja komentarzem, w kt6- rym udowadnia, %e wywody o antychryscie stosuja sie wszystkie do stoliey rzymskiej, 0 czam sw. Cyryl naturalnie ani pomyslat. Przeszezepiono wiec fikcye protestancka na grunt ruski, ale nie skoriezylo sig na tej jednej naleciatosci. Zebrowski wykazat dziesi¢é herezyi, odstepstw od wiary prawostawnej i kilka oszezerstw, jakich sig Zyzanja w katechizmie dopuscit. Z »herezyic tych nie wszystkie wprawdzie bedq takiemi i w oczach prawostawnych , leez rowniex nie nalezy 2 Zawitniewiczem przeczyé wszelkiej »herezyi«; poufa- lenie sig 2 protestantami, badanie wiary przez niepowolanych mezezyzn i kobiety, musialo zachwiad prawostawiem. Pédniejsi po- lemisei unicey wyzyskali tez znakomicie te slaba strong przeciwni- kéw, szczegélniej Smotrycki, zarzucajac prawostawnym, ze Zyzanj Philalet, kleryk ostrogski i Ortolog, protestanckimi bledami prawo- slawie zasmiecili, i niejeden spStezesny polemista prawoslawny uznat formatnie shusznoé6 lakich rarzutow. W pierwszej chwili prawosta- wni nie zwracali na to Zadnej uwagi;: Zarliwosé Zyzanji na- ambo- nie i w pismach porywala ich, zasadzenie go przez synod nowo- grodzki (1596 r.), 2 inicyatywy biskupéw-odstepcdw, moglo mu tylko dodaé powagi, przyznaje ted autor Harmonii (1608 r.), %e vnowy teolog a stary balamut Stefanko Zizanja... tak swoja Rus poblaznil, ze jego ksig2kom balamutnym lepiej nit ewanielii wie- 2) Zebrowski napisat na to pismo odpowieds p. 1. »Plewy Stephanka Zyzaniey heretyka_% cerkwi muskiey wykletego<, Wilno 1596, 6 Kartek (egzemplarz w Bibliotece publ. petersb.), Cheiat on niedavno (w Kate chigmie) wiele kakolu (Zizania-Kakol) za czysta pszenice we Wilnie praedaé, lecz -Wilniany 0 zdradzie preestrzeiono i onemu targ zepso- wano<; teraz chee na plewach szezgscia powetowaé«, bo zamiast ocayScié sig % popreednich herezyi, wydat nowe ksiqdki, gdzie w pier- wstej czeéei preeciw Jemitom i nowema kalendarzowi (a wige nie w osobnem dzieku!), a w drugie} praeciw papieiowi wystapit, Zwyezaj Jego »krasno zethaé<; lecz niech wie Stephanck, de by sig rospukt, uniej nie przeszkodzi. Na koieu wiersze Jakéba Pszenicy do St. Z., gdzie méwi o synodzie nowogtodzkim i dodaje, ze mu lepiej byto >gareéw i prasy pilnowaée nig chtopem bedge na kaznodziejstwo sig pigé. »Kazanie-, przypisane przez dydaskata Ostrogskiemu, wy- chwala w praedmowie stave domu Xsiadeeego; liezy po 108 kart pol- skiego i ruskiego tekstu; calkowity egzemplarz widziehsmy w publ. Bibliotece, edt IL Ostateczne rozbicie Rusi na dwa wrogie obozy o silach z po- czatku bardzo nieréwnych, nastapilo w paddzierniku 1596 r. Pra: stapienie metropolity i pigeiu biskupow do Rzymu, a wylaczenie ich z Corkwi praez protosyngiela Nicefora, bylo faktem tak donio- stym, %e calq polemike lat najblitszych wylcznie zaprzqtneo. Z jednej strony dowodzono uprawnienia biskup6w do podobnego Kroku, do odnowienia niby zapomnianej unii tloreackiej; 2 prae- ciwne} oskarzano biskup6w 0 samowolne i samolubne wyzucie si¢ postuszeristwa patryarszego i odmawiano im wszelkich praw i tytu- i6w do zajmowanych dotad stanowisk. Na literature te sktadajg sie treéciwe sprawozdania z przebiegu obu synodéw i obrony, a znie- sienia tego, co biskupowie przedsigwzieli. Unici’ wydali po rusku Spraieddywoje opysanije postupkow i sprawy soboru Berestejskoho, palone praez adwersarzy tak gor- liwie, te wiemy o tem pismie tylko ze wzmianki w Antirrisis; prawoslawni po (rusku i) polsku Ekthesis abo krotkie cebranie spraw... na partykularnym 1. j. pomiasinym synodzie w Breesciw Litewskim’). | w tej drugiej fazie walki o unig zabiera glos pro- motor jej, Skarga, w dziele Synod breeski (1597) 4). Dzielo Skargi sktada sig z dwéch ezgici; pierwsza zawiera praebieg synodu bisku- piego, stawienie sig Jezuiléw (Skargi i Raba) w oczekiwaniu dy- sputy, od ktérej sig prawostawai dla trudnosci materyi a »mial- kosci glow swych« uchylili, praemowe do szlachty i duchownych 2) Rowniet ostro wytyka >herezyee Stephankowe Obrona synodu florenskiego 1608 r., gdzie o nim ezytamy: urzad kaznodaiajski w Wil- nie sobie praywlaszezywszy i na kazaniach i w pismie z heretyckich postyl argumenta preepisawsay... a nasza mia prostota ruska nieostro- ama chwali to, przyjmuje i za ewangeliq chowa..., leca jesli sig w czas nie obacza, po chwili i obrazy wyrzucié i obiedni poniechaé, ba i uste- powaé ministrom z cerkiew muszq... i pismo Sw. im Stephanko wykta- dami heretyckimi poszpocit.., sami na sig heretykom biez ksiggi Ste- phankowe chowaja (wypiski u Jochera). 3) Szezegély 0 Zyzanji i jego utworach zebrat dr. C. Studziiski w studynm o Perestorozi (zob. nitej) str, 149166. $) Krakéw 1597, przedrakowane w Cztienijach moskiewskich 1879 I, iw Bibliotece IM, 329—376, *) Toruiski egeemplarz, 2 kt6rego korzystaliémy, nie ma karly tytulowej; praedrukowane w Kazaniach praygodnych t. 1610 i 1738, % ostatnich w Bibliotece IT, 989-1002, powldre w bialoruskiem ttoma- cueniu 2 r. 1597 i po polsku wedle Kazaa r. 1610 w tejze Bibliotece IIL 188398; praedrukowane réwniez pray kijowskiem wydaniu Apokrizisa. >, Spory 0 unig, ByL prawoslawnych, bijgca na kupienie sig ich 2 heretykami, >kl6rzy Ww samym nowogrodzkiem wojewédatwie 650 cerkiew i sluzbe Boda w nich spustoszyli, gdzie od szesciuset i dale) doméw szlacheckich religii greckiej, ledwie szesnascie abo cos mniej zostato, ktorzy heretyckiej nowochrzezeriskie) zarazy uszlic. Na owym synodzie brzeskim »wszytko tam Arjani, nowochrzczeicy i inni byli ...ledwie kilku nieodstepnych, prawych, Greckiej religii salacheckich«; wreszcie znajdujemy w tej ezeéci list unii, odezy- lany w cerkwi sw. Mikolaja przez archiepiskopa polockiego. Czes¢ druga (C2 do G3) zawiera w dwunastu rozdziatach obrone synodu brzeskiego, w ktorych tylko pierwsze i ostatni napisane orginalnie (o porzadnem i prawnem zgromadzeniu synodu i o tem, ze bisku- powie nie mieli obowiqzku opowiada¢ sig z unig swieckim, wreszcie © potwarzach na ten synod miotanych); inne przetlémaczone z dziela Genadyusza De primatu papae lub skrécone z dziela 0 jednosei Kosciota, Rekawice, rzucona przez Skarge, podjeli protestanci i, cze- goby prawostawni nie byli dokazali, cala argumentacye Skargi obalié sig staral w slynnej Apokricis Krzysztof Philalet*). Apokrizis jest tez najistotniejsza praystuga, jakq prawoslawni z kojarzenia’ sig % protestantami odniesli. Oburzenie unitow z powodu tego pisma objasnia w czesci moze nadzwyczajna rzadkos¢ obu wydan tej ksiqdki (polskiego tlémaczenia juz okoto r. 1630 Diplic dopytaé nie mégt); zato radzili prawoslawni juz w= praesztem stuleciu ponowny jej przedruk lub przetémaczenie, jako ore przeciw uni- tom?). Jako pierwsza, wezechstronna i umiejetna krytyka prymatu rzymskiego i polaczonych z nim pytan historycznych, nabrat Apo- krisis nadawyczajnej wagi dla prawostawnych, stad wolyw jego n. p. na Smotryckiego, ktory zalrzymuje nawet porownania i zwroty Philaleta (n. p. przeswigdta unia w Antigrafi); licane pisma prywatne i akta publiczne, wlaczone do dziela, zapewnialy mu réwnied znaczenie waznego zrodla historyeznego;' nakoniec stawat w niem po raz pierwszy, po stronie prawoslawnej, zapasnik tej samej miary, co Skarga lub Pociej. Apokrizis jest w istocie gruba mistyfikacya, poczawszy od greckiego slowa tytulu i od dedykacyi, jakq autor Zamoyskiemu 3) Pssudonim, uzyty juz preedtem przez protestanckich polemistow, n. p. w zalargach poznasiskich. 2) Wydano je w Kijowie 1870 roku, témaczone na_rosyjskie z licznymi dodatkami i t. d., okolo 650 stt., na jubileusz kijowskiej akademii duchownej. Studyum Mik. Skabatanowieza (Ob Apokrizisie Chr. Filaleta, Petersburg 1873 r., 224 sir.) zajmuje sig gtownie rozpatrzeniem argumentéw Smotryckiego, Muéylowskiogo i Diplica przeciw i za orto doksyq Philaleta; prayeaynki do historyi wydai zebrat Golubiew w Tru- dach kijewskiej duchownej akademii 1876, styczen, str. 188—184; nako- niec praedrukowat Giltebrandt w Bibliotece 11 1003—1820 polski oryginat ze spiteesnym > bialoruskim« pruekladem, 592 A. Briickner, naraucit, chociaz mu nawet ani egzemplarza tej ksiq2ki wyslaé nie raczyt'); 0 rzeczach kofcielnych pisze autor Swiecki; pra~ wostawia broni kalwin — nie aryanin, praynajmnie} ani sladu aryaistwa w calem dziele nie zalezlismy. Za sprawa ruska ujmuje sie Polak, za grecka lacinnik, ktéry hamowaé sig musi, by nie zapelniaé swego dziela laciiskimi cytatami, n. p. z Cycerona, jakich uzywaé maska nie dopuszezala, choé tok mowy zdradza czlowicka oezytanego w pismach raymskich, Philalet nie zadawat sobie na- wet wiele pracy, by maska prawostawna szczelnie praylegata; bro- nige prawostawia, bronit on protestantyzmu, dlatego n. p. tak gorgco polecat konfederacye (str. 1069—1098), chociaz o je) Prawomocnosé, szezegélnie} wobec éwieiych wywodéw Skargi, protestantom zastawiaé sig naledalo, nie prawoslawnym, ktorych prawa byty starsze i przed konfederacya potwierdzone; dlatego praytaczat edykt Batorego do wojta wilenskiego przeciw turbowaniu pares iniow, chociaz 0 prawostawnych zadnej w nim mowy nie yyto; dlatego to wie on dobrze, jak w kolach sheretykowe 7 ustra- szenia ich tem zjednoczeniem szydzono. Ale mistyfikacya powiodla sig znakomicie: drugiego dziela rownie zajmujycego, rownie obfi- tego w fakta i w zjadliwe ucinki, réwnie zwycieskiego w argu- mentacyi, moze cata literatura polemiczna polska nie wykaze. Da- leko mu wprawdzie do patosu Skargi, podziwiamy za to nadzwy- ezajng, wprawe dyalektyczna, z jak eigglemi pytaniami przeciwnika w matnig wpedza, i nadzwyezaina zrecznos¢, x jaka 2 najfatal- niejszej sytuacyi obronna reka uchodzi; z jakq to skruszonq ming potrafi! on n. p. wymingé areydrazliwy zarzut Skargi, #e na syno- dzie, albo raczej sejmiku prawostawnym brzeskim, >heretyey« rej wodzili. Cigty styl, ciggte szyderskie aluzye, mimo wystawianej na oko skromnosci i udanych zapewnieri, 2e >nie odpowiadamy glu- piemu wedle glupstwa jego, na wszetecznosé wszetecznosei_nie zaiywamy, skardze skargi nie oponujemy<; wystowienie dosadne, lubujace sig w przystowiach i przenosniach, bajkach i anegdotach , licujq wybornie z tresciq. Praytoczymy kilka ustep6w, nieobojeinych dla kultury polskiej lub ciekawych swa drastyeznoécia. We wstepie (1021), uzasadnia ciggte pytania: aby, gdy prze- ciwnik zechce odpisaé, »zwyczajem drugich cechowyeh swoich bra- ciej jednego nie mijat, drugiego nie zwijat, co migksze tylko kaski przezuwajqe, a kostki, ktoremiby sig mgt udawié, zaniechywajqc; zechee-li odpowiedzieé, nieche na wszystko odpowiada, wszak obaczym, jako ~ tego wybrniee. Zwrot ten powtarzali podniejsi, n. p. Smotrycki. 3) Justo Zamoyski mint szezeseie do podobnych nieproszonych i niemitych dedykacyi; tak dedykowat mu Orzechowski (albo raczej Czechowie) aryaiskio “+Epistomium na wadzidto ks. Powodowskiogo« (r- 1683) i wyrazit przy tem to samo, co Philalet, przekon: przymusowe nawracanie innowiereow Zamoyski sig nie zgodzi — przed- mowe te Philalet mégt dobrze znaé. we pot Spory o unie. 593 Nizej (1073) dowodzac, ie za unig »juz wladyctwa i wlady- kowie ustaé a biskupstwa i biskupami zosta¢ beda musialy<, at potem »z dwueh luckich, 2 dwuch chelmskich i t. d. spiskupow tylko sig po jednym sowitym biskupie wyleze<, pray’ apolog: itak zag do tego nam przyjdzie, do ezego liszce blo prayszto, gdy sie zbierata na 2ebraning 2 wilkiem, ktéry ono sposdb dziatu liszce taki opowiedal »co bedzie moje, to niechaj bedzie moje, a co bedzie moje i twoje, to ja zjem obojes. Nowego kalendarza nie prayjmiemy; jesli by sig tego od nas kwoli rzadom (porzadku) domagano, >my, Korony polskiej i patistw do niej naletacych obywatele, wedle dawnej praypowiesei nierza- dem stoimy« (1193). © Terleckim, ktorego gdzieindziej 26ltobrzuchem nazwal, opowiada, 2e z Rzymu przyniést nie poprawe sprognych swoich obyezajéw, lecz »spdlne z ta przeswiedla unig ksiegi, niewstydliwie figurami nader wszetecznymi napelnione, ktérych przegledowaniem hezboznie oczy pasqe nierzadng podadliwosé w sobie pomnai jeszeze i uezciwym matronam onych pokazowaé sig nie wstydzi Jest wamianka o biskupie kijowskim (Pacu), ktory ewanie- likiem zostat; ciekawsza o Uchariskim: wylicaywszy siedm praykta- déw, jakto pairyarchowie papiezow wyklinali, dla cetea »pray- Jozylbym ci i arcybiskupa gniesnieriskiego, co w Lowiezu za nasaej pamieci papieza zaklinat, alebys to podobno, choé prawda , w Zart sobie obrécite Zarzut Skargi na symonig u patryarchéw odbil Philalet, nie cheae sig daé 2ze dzdza pod rynne wprowadzac«, straszng inwe- ktywq na Rzym, gdzie to >za nowy otsw do bul prayktadany codziewi stare ztoto od ludzi zawiedzionych Tupiqe, popraytaczat anekdoty, jakby zywcem z apologow Ochina wyjgie, o Bene- dykeie XII; ktory dla nowych kardynatéw nowy swiat stworzycby musiat, bo stary ledwie teraéniejszym dosyé cayni; o Leonie X (wslapit na stolice jako lis it. 4.); o papiezu wotajacym na toza smierci coslum aliis vendidi — mihi perdidi it. d. Szezytem 2as sar kazmu, gdy przyznaje, Ze i darmo daja papieze rozgrzeszenia, n. p. Henrykowi V przeciw ojeu, Wiadystawowi pod Warng i t. p. Skarga obiecuje, 2¢ wekutek unii popi, ktorych teraz éwieccy 4 za poddanych poczytuja, beda tak samo czezeni, mitowani i hojnie nadawani, jak ksigla; pyla za$ zjadliwie Philalet, jakad to ta 5é i mitoSé; wylicza utyskiwania na forum duchowne, na dzie- sigciny (ktorych piznym wytykaniem, za czem zgnojenie zboza na polu idzie, niedostatek pod czas od glodu zdychajacych ludzi pra- wie umysinie przymnaiaja ), i méwi dalej: »daja im, ale jako chetnie, to Pan Bog wie. A prze co? Ze muszq... gly moga, wola zawsze wazige ksigzej, nidli dac wywajqe pospolicie onej praypowiesci, 2e gdy kto ksigdzu weémio jak wilka zebrat. Co sig zresatq szacunku tyeze, wszak tex i w rzymskim kosciele, choé bardzo pycha ksie- ie} gore wyniosta, jednak nie wszysey duchowni ich milosciwymi pany pozoslawali: {oz plebani, choé sig wspinaja, nie barzo 594 A. Briickner, wysoko, zwiaszeza nie szlachcicy, siadaja. Prawda, de to snat hie dys w Polszcze bywato, 4e cygan mosne selacheice a plebani swoje pany posiadali (1. 2w. wyze} siedzieli nit ci). Ale jakod cygany 2 Korony wyswiecono, tak sig i ten 2 strony plebandw zmycenj odmieni?. Owa i popi naszy, ehocby sig do kondycyey plebanéw rzymskich dochrapali, nie zaraz by sig ich zatym milosciwe pai- stwo jeto<. Ze zwyezaj ten zachowywano, dowodzi znane opowia- danie o ojen Jana Ill, ktéry plebana swego na czele stolu sadzat , gdy uradony tem wojewoda stét opuscit, pleban rzckt: ies uczeil pomazarica Bozego, bedaiesz miat w twoim domu pomazatica Chry- stusowego, co sig i spetnito. Wzmianka o wySwieceniu cygandw z Korony odnosi sie do r. 1557 Stusznie wyprorokowal Philalet, »Zeby whadyka greckiej re- ligii w senacie miejsce mieé miat, to sa _w Polszcze podobno nigdy nie doczekane rzeezy«; »zachciato sie (wtadykom) w senacie, na sejmie i na trybunalach miedzy deputaty miejsea, przysiggliby byli, Ze to jud Pana Boga za nogi ulapili i gore wysoka wylecieé mieli, Kiedy praysigge patryarsze oddang zgwalcilic. Leez nie ustapiq im miejsca rzymscy duchowni, »a kasztelan krakowski, ktory ma sze- snaste zaraz po nich miejsce i wotum, aby go metropolicie i wha dykom ustapi¢ miat, co za podobieristwo? toz inni, wige chyba »przyszto by ich moseiam podobno i po owych kasztelanach, Kkto- rzy przedtym z tajemnej rady wychadzali, gdziekolwiek u drawi abo za piecem siadaé... Ale i do tego co za podobieistwo? Widzi mi sig, 2eby pray chgci zostaé musieli, a pogotowiu teraz wiem , ze pewnie zostang! Tak pospolicie balamutom Kurka na kosciele pokazujq< 3). Praektad ruski bez daty (r. 1598 w Ostrogu, wedle Gotubiewa) dostowny ale niezdarny, opuszcza trudniejsze zwroty i slowa albo byle jak oddaje, n. p. >a zatym Ze do nie} (do zgody) # cwatem nie przypuszcazamye (t. z. predko, galopem, nierozmysinie), — a zaiym do nej cielem ne pripuseczajemo; preeswiedia wnia ttomaczona raz presiedtaja, drugi nadoitictaja i i. Ustepy, w ktorych Philalet 0 unii florenckiej ‘zgodnie z history pisze, zastapione sq w ttomaczeniu bredniami o opacie rodyskim i rozbéjniezym synodzie. Golubiew praypuszcza, de kleryk ostrogski, wydawca owej bredni, by! zara- zem ttomaczem Apokrizisu. Jest nawet na to moze wspolezesne 2) Zwroty praystowiowe liezne, n. p. nie jeden sig ayd w tych uchwatach (trydenckiego koncilium) grzebie, sam'na sig miotetke z2go- tuje; ze atego targu 2 uszyma do domu (Kiedy inaczej nie moana, choé tak); wiszn sig gdy tong tapajac (tonacy sie brzytwy chwyla, pédniejsza i nieforemna przemiana, gdy’ jak W. Potocki: méwi: Wiszu tongey chwyta, we dwoje ma szkode; Rece porznqwszy graénie po staremu w wode. wisz = suuwar, sitowie) i i. swiadectwo, bo Fiedorowicz zarzuca autorowi Apokrizis, ie pray- Jo2yt rekg do wydania owe} bredni*); miazeby jednak eztowiek ta- kiej miary jak Philalet podobng brednia sie bawic? zato klerykowi ostrogskiemu ona w sam raz do twarzy. List patryarchy Melecyusza podany jest w obu tekstach w odmiennej redakcyi, lepszej w rus- kiem*), Zachodzq takée rotnice, nadajace przekladowi ruskiemu ceche wigce} prawoslawna, albo dodatki tego rodzaju: napisat Philalet od orjentu, ku ktéremu sig wszyscy i modlge sktaniamy do okcydentu obracad (sig) nie chcemys, dodaje kleryk >bo i pray chrzcie na zachéd obracajqe sig odrzekamy sig szatana i wszyst- kich dviet jegoe (1668). Wszelkie roinice i odmianki zaznaczyt Skabalanowi ‘Apokrizis postepuje krok w krok za dzietem Skargi; w pierw- szej czesci opowiada wige o synodzie, odsylajge po szezegdly do Rkihesis, wyjasnia pobudki i kroki przedwstepne biskupow, tudzies naruszenie praw, zagwarantowanych wyznawcom greckiego Kosciola ; w drugiej obala’ zarzuty Skargi co do prawomocnosci »sejmiku< brzeskiego, wyklinajgcego biskupéw; trzecia rozbiera argumenta Skargi za prymatem rzymskim; cawarta wylicza szkody i potytki, jakie wedle Skargi x trzymania sig patryarchy lub papieza wyply- ‘Wwaty. Duch dzieta protestancki, nie tylko w radqcych szczegdlach , jak w_ kalwitiskiem’ przeczeniu transsubstancyacyi, w mieszanin ‘Swieckich i duchownych, kleru biskup6w, lecz i w catym tonie; czy- tajae wycieczki przeciw’ Raymowi, przypominamy ciagle odnosne ustepy z byle jakiego protestanckiego pamfletu, por. np. str. 1745: nie mezobéjstwa, nie wszeteczeristwa, nie cudzolostwa... do spo- lecanosci koscielnej Zadnemu z ich (ksiezy) owieczek nie wadzily. Kto jedno w oddaniu podatk6w im naledgcych nie pozostat — do- bry chrzeseijanin, dobry katolik, swigtobliwy czlowiek. Zatrzymat dziesigcing — alisci bezboinym, aligei kletym, alisci szatanowi kaidy taki oddany zostat itd. Pod tymi i podobnymi ustepami pod- pisatby sig chetnie jeszcze w sto lat pééniej czy Waclaw Potocki czy jaki roznowierca. Oddala sig Philalet od Skargi, gdzie wplata rzeez o ucisku prawoslawnych przez unitéw i katolikéw; lecz najwigcej réini sie od niego uwzglednieniem momentu politycznego, nieistniejacego dia Skargi, zapatrzonego wylqcenie w interesa wiary. Szlachcic 1) Por. wypiske u Jochera II 497, »Lecz nie tak sig bardzo dzi- wig glapiema djakowi, ktéry jako sowa x pustey stodoty 2 takim rozu- mem wyleciat. Ale sie dziwuje jednemu wraecay madrema szlachcicowi , Ktsry jako do Philaleta, tak i do tego synodn sig przytozyt abo raczoj on sam oboje napisal. Niepraystoi zaprawde uczciwemu szlachcicowi, basniami i Klamstwy narabiaé; ale to ma herezya, zwlaszeza nowo- chraczefiska, ze sromu, cnoty i uczciwosci sobie nie powaias. 1) Z wtasciwa dalq itd.; niezomminte stowa polskiego praeKladu onie Kliemera nosq sterszace 1691, nalezy poprawié wedle ruskich: ne swoich uiywszy stow. zyraca sig ku szlacheie, ku senatorom i braci mtodszej, praypo- mina im obowiqzek strzeienia praw, >aby tq daiurg, ktora_ sig ‘w prawach nam sludgcych dzieje, wszystkie sie Waszych Mosei swobody nie wysliznely<; wskazuje, Ze za unig »miasto przyezy- nienia, naruszenie starozytnej zgody i mitosci nastapiloe; ze gdyby sig u nas ten plomieri wnetrzne} wojny »pojawit, predkoby wszyst- kkie tego szerokiego paristwa lepianki splonely<. Coz trudzito prze- sale sejmy? coz sprawito ozigbtosé w ludziach ku sludbie Rtej? Praypatracie sig wreszcie promotorom tej robétki; znajdziecie na ezele ich obywateli tutejszych bez rodzin, wige nie potrzebujgcych sig na co ogladaé, najwigce) 2a cudzoziemeow, obojetnych lub wrecz Rtej niezyezliwych. Takie to obawy i przestrogi wyrazajac, stawa Philalet na rowni z najznakomitszymi statystami: Janem Za- mojskim, Lwem Sapieha (w liscie do Kuncewicza), Szezesnym Herburtem (w znakomitej mowie sejmowej, przettomaczonej na ruskie u Kopystyriskiego w Palinodyi str. 956—964), Krzysztofem Opaliriskim 2). Il. Odpowieds na Apokrisis pozostawit Skarga unitom, t. j. Po- cigjowi, ktory wobec niedolgstwa towarzyszy, wobee ich chwiej- Sci lub zlej woli (np. Terleckiego, zazdroszezacego mu_metro- polii), caly cigzar walki na siebie przyjgl. Pociej nie odpisal na- tychmiast. Wysta! on najpierw list do ks. Konstantego Ostrogskiego, Ktory wobec oplakanego stanu Kosciola ruskiego o unii z Rzymem, choé pod innymi nieco warunkami, bo x zaciggnieniem patryar- chow i Moskwy, dawniej sam przemysliwat i Pocieja w tychae widokach na objecie biskupstwa naklonit, a teraz jako najzawziet- szy_przeciwnik uni ciqgle wystepowat. W liseie tym wychwala Pocie} unig wskazujge na wyspy greckie, gdzie oba nabozen- stwa w mile} jednosci obok siebie istaieja itd. Ostrogski kazat od- pisaé didaskalowi i Klerykowi ostrogskiemu Abrabamowi; odpis wyszed! w druku 1598 r. p. t. Olpis na list... Ipatia... 0 2ale- canju i prechwalanju... wnii abo shody*}. Autor wskazuje naj- 1) Satyry r, 1654, str. 182... Co do religiej traeba Aby ta jedna w wszystkie} Rusi tylko byta A exosum Uniiéw, Niennitéw nomen Cale wykoryenione a jedyna grecka Wiara oswobodzona od bledéw wszelkich Zawsze tam zostawata, do czego wiem ie juk Jacta sunt fundamenta... Zacuym, wrocitaby sig cna konfidencya Wige ted i katolick tamie promowowaé Ale bez kontenoyj i swarsw preestraegam, Ani tamquam diversam abo wige adversam, *) Praedrukowany w Bibliotece Ill 377—476, x zachowaniem akcentuaeyi oryginatu, 597 rere spory. 0 unie, pierw, de nie kazda zgoda Bogu podobac sig moze, jako nie za- wsze pochodzaca od Niego; taka tez jest ta wasza unia i jej nie- szezesne skutki, niesnaski w tonie rodzin i miast, miedzy panem a chiopem itd. Uchyla owe prayklady z wysp greckich wzigte, gdya ksiqze ani tam byl ani po obezyinie »dyndowate;*) zbija twier- dzenia lacitiskie 0 prymacie, odsuwa podejrzane swiadectwa, jak Besariona — onyj, szto konmi seyikuje (1. j. cygan) dietmi swiet- ceyt, w naszym kalendarzu o takim $wietym nie stychaé, moze w nowowymyslonym waszym, moze pod data Jana VIII (papie~ yey)? Wyszydzajge prawomoenosé jego dodaje: by by? tot dowod Wisarionow podpert jeszcze Sewitrigajtowym slatutom a Tomaszo- swyni paralipomeny, sso orta w Babilon k Jevemii stano, tak by byt mocnyj, ze by nat i wmerlyj otporu ne dat i niemyj by stowka no vek. Unii chwyeiliseie sig dla débr doczesnych; prawdzi- wej unii braterskiej i my pragaelibysmy. Jako godny wz6r unii i synodu brzeskiego przedrukowany w koicu ow pamiflet o unii i synodzie florenckim, o ktorym wyzej méwilismy. Réwnoczesnie kazat wydaé Ostrogski swieze postania i listy patryarchy aleksandryj- skiego, Melecyusza Pigasa, zalecajace wytrwanie w prawostawiu i zwalezajgce tacinnikow, z ktérych jedno, przeciw »oderwancom< biskupom z 30. sierpnia 1596 wystosowane, jud Philalet byt umie- Seil; listy te schlebialy nadzwyczaj dumie ksigcia: imig jego ogla- sza sig po catej ziemi rowne zwycieskiemu wodzowi t. j. jakby imie jakiego’ nowego i wielkiego Konstantyna; niechaj tylko me ustaje w walce pewnie zwycieskiej, aby wytfawié ostaiki bledow ze Swigconych granic prawostawne) Cerkwi; Zbawicielowi dzigki alozymy, jesli twa boska dusza zwycigstwa z rak nie upusci itp.*). Obok podraznionej ambicyi ksiecia, mianujacego dotad niemal biskupow ruskich, a teraz zupelnie pominionego przez nich w ukla~ dach 0 unig, obok usilnych nalegari protestant6w wystawiajqcych Rzym w najeiemniejszych barwach — a z nimi lqezyt sig dawno i chetnie ksiqze i jego syn mlodszy Aleksander, 2 ezego juz Kurb- ski ich obu strofowal — mogly i te listy Pigasa wywrzeé znaczny wplyw na postepowanie Ostrogskiego. Pigas zwrdcit sig z obszernem postaniem takze do Pocieja (15. paddé. 1599), wzywajac go do powrotu, nie cheae go posa- dzaé o samolubne pobudki, zwalezajye nauke rzymskq, gtownie Filioque, Jeszcze obszerniej odpowiedziat Pocie}. Bronit on rzymskiej wiary, wyjasnial przyczyny, dlaczego niepewny brzeg prawoslawia 2) Watesat sig, wyraz uiywany nieraz u ruskopolskich pisarzy. Np. onemu co sobie po Zadnieprskich monasterach dinduie (Smotrycki, Exethesis 1629 r., str. 68); (lis po polu) dyndowat, Bayki i nicbayki praez obywatela stonimskiego napisane, Warszawa 1788; porswnaj dyn- daé i dyndyra (niedéwiednik, u Gilowskiego). 4) Kniiyea itd., Ostrog 1898 r., praedrukowana u Matyszewskiego, Meketij Pigas I (tom niewydany jeszeze) ; wyszezegilnienie listéw znajdzie ezytelnik i u Jochera II, 492—4. 508 A. Brickner, porzucit, i zarzucat patryarsze augsburskie nowinki). Przedtem jeszeze kazat Pocie} odpisaé przez didaskola Greka Piotra Arku- dyusza (?) na Apokrizis Philaleta; odpowieds, zdradzajaca wyraznie reke samego Pocieja, wysza po rusku 1599 r., apo polsku 1600 r. w Wilnie*), oba teksty miejscami nie zgadzajq sie zupelnie, np. w koiicowym ustepie; do Antirrisis dodat Pociej Gw list sw6j do Ostrogskiego , z Rozanki 3. czerwca 1598, i odpowiedé na Otpis Kleryka ostrogskiego Awrama. Antirrisis, napisana ostraej, niz Apokrisis, uzupelnia Phila- leta glownie w_ szezegélach, odnoszgeych sig do poczaikéw uni Zaczawszy od lista Jana Zamoyskiego (% Zamoscia 10. pazdziernika 1598), wypierajacego sie jakiojkolwiek styeznosci z autorem Apo- brizisa, miesci ciekawe prayczynki autentyezne, np. owa instra- keye Ostrogskiego p. Luszkowskiemu do Torunia na synod ewanie- licki, grozacqa wystawieniem 15 do 20.000 ludzi, pelng ucinkow za raymska ksigza, ich kucharki i ich kalendarz, na krola, ktérego w Szweeyi nie keigdz, ale minister koronowal, waywajaca lndzi réinych sekt do zbrojnego jednoczenia sig i stawania na sejmach i trybunalach, albo list do Ostrogskiego 2 ostremi przymowkami od krdla; daje doktadne wiadomosci o wszystkich krokach i naradach diskupow, praygotowujgeych unig od r. 1591 i i. Opowiadanie Philaleta prostuje i dopetnia we wielu wzgledach ; nie oszezedza go, nazywa go Philopseudem, Philopletem itp.; niech nie twierdzi, czogo nie slyszal, »Zeby potem na powies¢ twoje kto nie zadzwonit w owaki dzwonek, co na balamuty dzwonige; uzywa o nim zwro- tow, jak »bedac nie tylko swieckim kureianem (1j. dworakiem, fran- tem’), ale i sprosnym Aryaneme, lub przystow, jak »sobaka bresze a wiatr niesiee; zaznacza wyraznie, ie Philalet praykrywa sie tylko ruskim plaszezem, ze inacze) wierzy a inacze} pisze dla dobr, ktéremi mu reke namazano. Jeszeze opryskliwie| obszedt sig Pociej 2 Klerykiem ostrogskim: traktuje go calkiem z gory, jak biskup podwiadnego; sam pisal przeciez do ksigcia, of niogo wige odpowiedzi czekat, pracowal dla Raheli nie dla Li; zowie kleryka ojcem Abramem, pomawia go dwukrotnie o dobieranie sig do szka- tuly, ty >co kozy rzezesz pilnuj siebie samego zebys iz lazarmi swoimi (t. j. lazgcym plugastwem) co ich masz zanadra, nie do- stat sig na miejsce bogaczac; podobny on owym Zakom komedyj- nym, co w drogich szatach kréle lub ksiqdela praedstawiaja, lecx gdy im szaty zdejma, »postaremu jako Zakowie od okna do’ okna biegajac stara piosnke pauperibus wolajge. Zwracajge sie przeciw Philaletowi oburza sie na prawostawnych, de majae przeciez mie- 2) Oba listy (wydane r. 1605 po grecku i rusku); po polsku wydat L. Kiseka pray kazaniach i homiliach Pocieja 1714 r. (str. 483—612). !) Praedrukowana w Bibliotece Il 477—1122 w obu jezykach p. t. Antirrisis abo apologja przeciwko K. Ph. itd 4) Por. Kurciatiskie lotrowstwa plodait; n Lindego we Stryjkowskiego. Spory 0 unig. 599 dzy sobq uezonych i pobodnych chrzescijan heretykowi jawnemu polecili odpisaé, ktorego choé byscie nie wiem jako taili, »nie utai sig szydlo w worze ale wrychle nabiezy kuszem (czaszqj) na brahus. Na praymowke kleryka 0 przejazdzkach po obezyénie pyta stusznie, czyby Solikowski, Zamoyski lub wojewoda trocki (ks. Sierotka) w domu sig tego mogli byli nauezy¢, co wiedza; Ze i do- ma siedzacy zebrakami zostajq lub czas na obéarcie i opilstwo trawia; czy chyba twoj Ostrog taki stawny, 2e sig don z catego Swiata ciggle zbiegajy itd. Ciekawe sq wamianki w Antirrisis 0 po- Jozeniu popow: popy niebodgta za proste chlopy i gorze) powra- cano, miedzy garbarze i szewce, a snaé posledniej wszystkich na uniwersalech kladziono, od osdb swoich i od obescia cerkiewnego na nich pobory stawiono: pop od obescia cerkiewnego powinien daé dwa zlotych a protopopa cztyry! Ukadciez mi, gdzie tak na- pisano o rabinach Zydowskich, aby od szkoly placili tak jako na- szy popowie od cerkwie — aza to kramarze, nad kupiq siedzq? Nuz jakie uszanowanie popéw ruskich od panéw ich wlasnych, iz u niektérych w podwodg, jezdzi¢, z ptugiem na robote do pandw swoich chodzié muszq. Swiadcay o szerzeniu sig heretykow na Rusi: oni (was prawodawnych lubig, bo) nie dysputujecie sig z nimi, @ po prostu. mowigc i sami nie nie umiecie; przetot was po jednemu lowig... nie daleko chodaqc pojraycie w nowogrddzki powiat, jako sig tam ta przekleta herezya rozmnodyla, ledwie setny dom szlachecki najdziesz, ktéryby ta herezyq nie by! pomazany, nui gdzie indziej! Widzielismy wyzej, jak Skarga z tej informacyi Pocieja, jego glswnego trddla, i w innych razach korzystat. We whasnym interesie protestuje Antirrisis przeciw dawnemu »wywie- trzatemuc obieraniu whadykéw ,jakie teraz Philalet chce mie¢, przez popéw i Indzi Swieckich; prayszto juz bylo do tego, ze wladyctwa ruskie inszej religii ludziom dawano za niedbaloscig samejée Rusi itd, Lecz jeéli w Antirrisis pobudki i kroki przedwstgpne do unii w prawdziwszem wystawiano éwietle, to naleZalo osobno odpowie- dzie¢ na niestychane potwarze, miotane na sobor florencki; rowniez wypadato korzystaé z nowo odszukanych dokumentéw, dow eych, Ze unia florencka na lilewskiej Rusi czas jakis rzeczywiscie tlala, Ze udawali sig metropolici do Rzymu i Ze ze samego Kon- stantynopola ich w uni utwierdzano, czyli innemi stowy, nalezato sprawdzaé, ze unia brzeska nie byla krokiem niestychane) samo- woli biskupéw, lecz tylko powrotem do stosunkiw, zaniedbanych przez czas i ztqwole. Publikacyami odnosnemi kieruje Pociej; listy jego, np. do L. Sapiehy ), rzucajq swiatlo i na niestrudzona ofiar- nosé, zabiegliwos¢, energie metropolity i na jego prace literackie; poniewaz 2 korrespondencyi tej ruscy uczeni, ile wiemy, dotad ni korzystali, wybioramy z niej kilka znaczqcych ustep6w. Wszystkie 2) Ogloszone w piorwszym tomie Archiwum Sapichdw. 39 A. Brickner, listy odznacza energicana i barwna, zamaszysta, staropolska dykeya, i cayni je bardzo zajmujqcymi. Najpierw przypominamy dwa arcywaine listy, ogloszone jeszeza przez Maciejowskiego w dodaikach do Pismiennictina (str. 201—208). Korzystal z nich dotad tylko Zubrzycki, praytacaajac ustep auto- biografii metropolity (o zmianie wiary, wypieraniu sie aryatistwa, tem bardziej zydostwa, nawrdceniu do prawostawia) w przypisku do wydania Perestorohi (zob. nizej) w cawartym tomie Altéw Za- chodniej Rosyi; nie wspomnial, 2e nieco dale} znajduja sig w tymze liscie ciekawe szczegoty 0 powadze Rohatynca, autora owej Pere- storohi, z klorych nizej Korzystamy. W dragim liscie zr. 1601 pisze Pociej 0 Balabanie, nazywa go starcem Zuzaninym, opowiada, ze do wladyki lwowskiogo apostaly wszyscy popowicze z metropolii i 2 whadyctw, co sq w unii, udali sig po Swigcenic, mégtby jus wojtoki 2 wloséw chlopskich robié, co ich tak wiele strzy2e na po- powstwo; upomina, aby nie folgowaé prawoslawnym, bo méwi po- spolita praypowies¢: popusé zlodziejowi sidla na palec, praybedzie mu jezyka na piedd itd. Oba listy wydano 2 radgcymi bledami w pisowni i objasnieniach. Z Wilna 4. lipea 1601 donosi Pociej kanclerzowi 0 odnalezieniu w »sobornikue swigtotrojeckim , pisanym o jakie sto lat wstecz , przy- wileju papieza Eugeniusza o unii florenckiej stowienskim jezykiem, zgodnego “upelnie 2 facitiskim. »K temu przyniesiono mi listy z Lawryszewa pergaminowe z pieczeciami zawiesistemi otowianemi, oba patryarsze, ale jednemu 104 lat Niphona patryarchy do metro- polita Josypha (podobno Soltana)... i dziwnie wychwala tam te jednoé¢ florencka... czego terazniejsi_ scizmatykowie nie przyzna- wajq i jakis falszywy synod podrzucaja, ktérego wojewoda kijow- ski i wydrakowaé dal... ot62 i praywileja owe Wladystawowe nie darmo sie pokazujq, zna¢ id cos bylo, ale za niedbalstwem panow katolickich a za zlosciq naszych scizmatykow zaleglo<. W listach % r. 1602 chodzi gtownie o sprawe cerkwi sw. [lii we Wtodzi- mierma z kasztelanowa braclawsk,, Zahorowska (z domu Zba- raska), o ktéry Philalet (1567) i Antirrisis juz walezyly; 27/8 1602 uwiadamia kanclerza, 2e w Chelmie dostat u popa list na pergaminie metropolity lzydora z r. 1440, pisany w Chelmie, z pieezgcig »ktéry list za zloto chowam badd to na sejm badd tex na synod, ktérym mogq sig oczy wyklué przeciwnikom jednosci, (2e nie moga wigce} nas pomawiaé), jakobysmy nowe rzeczy do palistwa tego wniesli... widzae dopiero i sami, 4e ta jednosé nie nowina w tych paristwach... przepisy (tego listu) rad daje i do kijowskiego kraju kilka szlachcieSw teraz odemnie wzi¢li kopie ku pokazaniu innyme; skarZy sig na wladyke potockiego, na rzqdce Puhaeza w monasterzu supraskim , rujnujacego doszezetnie bogate na- dania, donosi, 2e »po dwakro¢ mato mig nie struto<., W liscie z 26. listo- pada 1602 opowiada o popie pitiskim mikolskim, ktéry predecessora amarlego wladyki pitiskiego >lowico 1 swiata zgladzil«, io cedule do krola, ktorg ton »sprogny batwan< napisal. W 1603 r. chodzi gléwnio Spory o uni¢. 601 o elekeye na archimandryg pieczerska, ktora niegdys sam wojewoda Kijowski dla Pocieja u krdla uprosit, a teraz o wybér schizmatyka sig stara; 5. kwiet, (1603) posyta ksiqaki Obrony synodu florenckiego przeciw fatszywemu synodowi schizmatykéw, po rusku i po polsku, skazalem je przypisaé wojewodzio kijowskiomu nomine alieno, bo- by odemnie ich nie prayjql — bytoby niemato co do druku po- dawaé, ale niemasz zaczems. Sprawa pieczerska wleoze sig i przez 1604 rok, leez w liscie 2 9. grudnia 1604, pisanym 2 Miriska (w »gluchym kraju«), donosi Pociej o fakeio, czesto przez prawosta- wnych, np. jeszeze w Lithosie Pimina '(Mohity) praytaczanym i unitom nieslusznie zarzueanym, mianowicie o sprzedaniu miajsea na ktorem niegdys byla cerkiew i cmentarz, Tatarom miiskim, ci zas pigkny meczet tam wybudowali. Oto! wynika z lista Pocieja, 2e popelnili to swigtokradztwo nie unici lub katolicy, ale prawo- slawni: >ordy Naliwajkowskiej niejacy Pilipowiczowi trzej bracia, chlopy modni i wielce bogaci,... ktérzy nie majac nie do tego Smieli to miejsce Swiete poganom zawies¢, na co sam (tu) wszystko miasto narzekac; kalwin Radziwilt odmowit Tatarom pustego placu ha meczet, ato migdzy naszq przekleta Rusiq naledli sig tacy, co i Mahometowi miejsce uczynili«. Dodatkowo wspomina Pocie} 0 rze~ cay, % kt6ra pozniej i polemisci, np. Sakowiez, czesto na plac wy- jetdiali, 0 megalochrisma, kray2mie, ktérego prawostawni wladyey nie swigeili sami, lece od Grekow kupowali. W nastepnym liscie (AB. grudnia 1604) pisze o trudnosci walki podjgtej; nie pomaga nic, wszystko nowinami i herezyy papieska nazywaja, plujg is corkwi ucickajg niektérzy... ale cOé mam czyni¢, kiedy moja autoritas w nich jest tak watna jako tuzewik bez’ podeszwy... chocia jut i popi ich bamnitowie pozdychali w praeklestwie i sa ‘mych herstéw nie mato (czy nie ma tu na myéli Stefanka Zyzanii, a mode i Philaleta?)«, w ligcie z 28. ezerwea 1605 wymienia wy- ratnie Pocie} »Nicephora zdrajeg, co na Malborku zdechte, 0 czem, choé prawostawne zrédta (Perestoroha, Kopystytiski) wyradnic Swiadezyly, zawsze jeszeze powatpiewano i twierdzono, 26 Nico- fora-z Malborka wolno puszezono. % tym samym listom ‘posyla Po- ciej kanclerzowi ruskie ksiq2ki jemu dedykowane i donosi mu, »Ze i po polsku z draku rychlo wynidac, kanclerz sig z nich pewnie ucieszy i podziwi, jako P. Bog prawde, kiedy ja ludzie najwiecej zagraesé usiluja, odkrywa (mowa tu o ligcie do Syksta IV od rus- kiego duchowienstwa), Inne szczegély, skargi na wiek podeszty, na ciagte utrapienia fizyczne i materyalne, pomijamy; raz nazywa Ra- dziwitta Czarnego panem swoim (str. 376); opowiada, jak »mi archimandryta mego jeden heretyk trybunalista potkawszy na do- browolne} Grodze zbit, spoliczkowal; nazywaja nas zdrajcami, 2esmy ich pozdradzali, a do Raymian odstapili, aca sig byt spit, ale co u trzezwego na mysli, to u pijanego na jezykuc itd. Pisma , 0 ktorych Pociej wyée] wspomina, byly: Obrona sw. synodu florenskiego dia prawowierne) Rusi, napisana przez Piotra Fiedorowieza, rektora ruskiego kollegium wilenskiego, przettoma- 39° 602 ® A. Briickner, = czona, a po smierci autora przez archimandryte Gelasia Rusowskiego 1603 r. wydana, nastepnie 1604 na ruski jezyk przelodona; nic- zawisle od tego przeloay! z greckiego i wydat, na Zyczenie biskupa Pstrokonskiego, Jezuita Gasp. Petkowski Swigly a powszechny sobor we Florenciey odprawiony abo 2 Grekami unia itd., 1609 r. Dalej Poselstwo do papieza Syksta WV 2 Wilna 1476, 14. marca... 1605 r. po polsku i rusku); autentyeznosé list. potwierdzona relacya w ratuszu wileriskim; jedni uczeni prawostawni zaprzeczaja jq dzis, inni ja uznaja, Nakoniec Prawa i praywileje od Naij. Kréléw nadane (unitom), 1605 r., 0 ktérych nize} pod 1632 r. wspomnimy. Réwnoezeénie walezyli unici popularnemi i satyrycznemi pisemkami przeciw prawoslawnemu bractwu wiletiskiemu, ktore, szczegdlnie po smierci ks. Ostrogskiego 13. lutego 1606 r.‘), najokazalszej_pod- pory prawostawia w Polsce, przex niejakis czas caly cigtar owej walki podejmuje, Pisomka te nie zachowaly sig do naszych czas6w, znamy je tylko z przytoczenia w Apologii Smotryckiego (1628 r.), jako to Rozmowa Breescianina 2 Bratczykiem, Zmartwychwstaty Nalenajko, Heresiae Ignoranciae i Polityka popéw i mieszczan bractwa wileiskiego. Takie to pisemka rozszerzaly np. owe prz0- zwiska, na jakic prawostawni sig nieraz uzalajq; wyszly one nie od Jernitsw — bo jak wszystko, tak i to im zarzucaja — lees od Pocieja i unitow; szezegdlnic} Nalewajkami, ordq Nalewajkowska itp. (poréwnaj wydej wypis z Jistu Pocieja) ciskano im w ocay, po- mawiajqe ich o wigzanie sie z Kozakami; najogslniejszem 2aé wy- zwiskiom na Rus byto kobué, kobuznicy, 0 co sig jeszoze Bara- nowicz gniewal®), Obok tych uszezypliwych i dragnigeych pisemek prébowal jednak Pocie} i innych srodkow. Widzielismy wyzej, jak w Unii rotnicg migdzy rzymskiem a greckiem wyznaniem sprowadzit by! do malych rozmiaréw ; jeszeze dale} posala w tym wzgledzie Har- smonja albo concordancya wiary, sakramentéw i ceremoniej cerkwi Sv. 2 Kosciotem raymskim, 1608 r.*). Zwracajge sig praeciw pra- woslawnym , smiejacym twierdzié, +i zbory ewanielickie: blitsze sq wiary i ceremonij cerkwi orientalnej anizeli Rzymianiee — ks, Ostrogski w instrukeyi owej powiedzat o sobie i swoich: ktorzysmy 2) Ruski tekst praedrukowany w Archiwum I, VII 193931 4) Co do daty poréwnaj Golubiewa, Objasnitelnyje paragrafy po istorji zapadnorusskoj cerkwi 1893, 16. ) Notij pieé itd, 1680 r.: Rug i Lachi byli i sq bracia... Rusi Lechom nie trzeba praykro méwié, jeden drugiemu nie ma kobuzaé i réanie sig nasmiewaé; por. Skupieiskiego, Rusin 1634 r.: Lachi maja nas za prostaki i kobuiniki; Biatobocki, Klar mestwa 1649 r.: chtopi polsey — kijmiby kobus wszystke — Chmielnickiego — zarzucili; hak Kobénika tego czeka, rycina warchiwum gdaviskiem 2 r. 1648; w kraju tak odlegtym, w pét tamtoj kobuzi, Potocki w Argienidzic, cylowany w Lindego, ktéry wyrazi nie rozumiat. *) Praedrukowana w Bibliotece Il 169—222. sc Spory o unig. 603 sq dalszy Raymian a blidszy Ich Mosci (ewanielikéw) ceremoniami swemi — wykazuje autor, ze Cerkiew wschodnia i Koscidt rzymski »to zawsze byta jedyna sw. katolicka apostolska cerkiew<; wy- kazuje ich zgodg, wyktadajac najpierw po rusku nauke Corkwi, potem po polsku nauke Kosciota i zwracajgc sig, jak w Uni, przeciw protestantom, ktorzy to wszystko, co Koscidl i Cerkiew dzier2g, nazywajq plotkami, nas balwochwalcami, liyobrazkami; oni nie prawoslawnych broniq, ale siebie, a gdyby, co niedaj Bode, raymski Kosciot zwycig2yli i opanowali, nasby i pubami (biezami) Jako prostakw do swojej szopy zagnali: ale i zaganiaé nie traeba, sami w przopasé leziecie (por. takiez zwroty w Unii str. 147). Zwraca sig i przeciw rozwodom biesowskim, czestym i o ledaco, ktérych u nas (Rusi) nizacz nie maja; przeciw popom dwéj- i tréjeeticom, denigcym sig i po >postawieniue; przeciw trudno- Sciom z strony zon i dzieci*popowskich, ktorzy prawem dziedzicz- nem garng sig do majetnosci cerkiewnych, a sukcesor (w urzedzie) nie ma ezasem i chleba gdzie zarobié, a zatem, spodziewajge sie na dziedziczne cerkwi, malo sig i ucz§; przeciw czerficom, ktorzy pobiesili sig, pokinurwszy ktobuk ony pojmujut. Na Hereeye i Harmo- nie odpowiedzial Smotrycki (syn, 0 nim nizej) w Antigrafi alo odpowiedsi na skrypt uscceypliny itd., Wilno 1608%), poswigcone} katolikowi, Januszowi Ostrogskiemu, wyluszczajqc przyezyny, dla- ezego dotad milezano i dlaczego teraz tylko na te dwa »skryptac sig odpowiada. Pierwszy rozdziat zawiera odpowiedz »na pono- wiskas, na zarzuty przeciw 2yciu brackich popéw i czenicow, wmieszanin sig Swieckich, strzyzeniu was6w, spiewa bialych glow w cerkwi, nieuszanowaniu sakramentu Olarza itd.; wskazujac na brak karnogei miedzy unitami samymi; nastepne roztraqsaja roénice dogmatyczne, bronig Zyzanii co do’nauki o posrednictwie Chrystusa, 0 sadzie szezegélowym zmartych itd., siddmy traktujo © przesladowaniu i ucisku Cerkwi greckiej (od ‘TurkOw), nie sprze- cznem z obietnicg Zbawiciela, ze bramy piekielne nie przemoga jej; wymienia te replikg czyli respons, wydany r. 1596 praeciw, jakoby podrzuconym, pismom Genadyusza (patryarchy w unickim duchu); w przedmowie szydzi z nieudate} relutacyi Apobricisa i wspomina o czterech ostrogskich a trzech wileriskich wydaniach prawoslawnych, na ktére unici nie odpowiedzieli. ‘Wezesnie} nieco powstato kilka utworow dogmatycznej tresci; jeden, napisany r. 1603), w formie pytai i odpowiedzi miedzy prawostawnym a papiednikiem, wyktada cata nauke o wierze, ruskim lecz silnie spolaczonym jezykiem, krotko i tresciwie; nas zajmuja ostatnie dwa pytania. Zarzuca papieznik, ze prawostawni nie maja swej nauki, ze dzieci do naszych odsylaé muszq; prawoslawny 4) Przedrukowane w Bibliotece Ill 1149—1300. 4) Cay takée drukowany? dotad znany tylko w rekopisie syno- dalnoj Biblioteki, praedrakowany w Bibliotece Il 1—t10. prayznaje, 20 dzieci, aby nie byly uposledzonemi, uczg sig tych wydwornych dyalektyk 2 ich wykrglactwami, box czeyo sig w 2y- ciu obejéé nie moga; ale nie pochwala tego, bo cierpig szkode na duszy, a madros¢ swiecka gtupstwem jest u Boga; wasze nauki, gdzie wigce} zwierzchnie} dyalektyki, ni koscielne) prawdziwej filozofi, sq przyezyng zlosei i zepsucia ludzkiego, jak widzimy na wszyst- ich naszych, wychodzqcych ze sck6! waszych; nauka winna tylko utrwalaé w wierze, uezyé wystrzegaé sig zarazliwych nauk swiec- kich i spotecznosci heretyckioj. Z innym wyznaweg takich przesta- rzalych zapatrywaf wnet sie spotkamy. Celem uchrony Rusin6w pred herelyzmem wydang zostala po rusku tak nazwana poéniej Kniga o wierie, r. 1602 (?)3). Wi- letiska Kniga o wierie r. 1602, wyszta powtornie w Kijowie r. 1619 w redakeyi znacznie Zmienionej, rozszerzonej, obejmujacej cate nowe rozdzialy ; redakeya ta jest dziclem Zacharyi Kopystytiskiego , ktéry jq wydat pod nazwiskiem Azaria Ch.; jest to ta ksiega Aza- rego Chira (Chir, stowiariska nazwa litery ch), ktére) Wiszniewski oznaczyé nie umiat®). Wileiskie wydanie tytulu Kniga o wierie nie ma; zawiera ona dwa traktaty: 0 obrazach i przesw. Trojey ; w kijowskiem wydaniu, réwniez bez owego tytutu, mieszcza sie trzy traktaty (O Duchu sw., O Sakramencie oltarza, O obrazach itd.). Wplyw tej ksiqzki przetrwa! caly wick, szezegélniej rozeszla sig ona w odpisach i przerdbkach po 'moskiewskiej Rusi. Obok tej drukowanej nie nalezy zapomnieé o rekopismienne} literaturze, 0 rozmaitych listach i postaniach, kolujacych od drugiej polowy szesnastego wieku migdzy prawostawnymi. Tu nalezg pisma ksigcia. Kurbskiego i mnicha Artemiusza, skierowane przedw Bu- dnomu, Motowile i innym; Postanie do Latin (z ich wlasnych ksiag, 0 prymacie rzymskim) 1582 r.‘); inne, przeciw unitom, O prymacie i odstepstwie naszych biskupéw, vr. 15974), 0 czei Swigtych, o aniolach itd.; Spisanje protin Latorom, w’ krétszej redakeyi’z r. 1580 i w obszerniejszej, z poczatku siedmnastego wieku®), i i. Lecz o wiele wazniejsze sq dwéch autorow dziea rekopismienne; wydobyte po dlugiem zapomnieniu za dni naszych, znalazly one tem wszechstronnicjezq i staranniejszq oceng. 3) Dochowane egzemplarze nie majq karty tytulowej; praypuszezenia Golubiewa oparte na mylnej dacie smierci Budnego; praedrukowana Ww Archiwum VIII 59—3s4, 4) Réimice migdzy jednem a drugiem wydaniem zestawit Gotubiew w Trudach kijewskioj Akad. duch., 1876, luty 863—877; obs ocenit Zawitniewies 275—285. 4) Przedrukowane w Bibliotece Ill, 11281148. ‘) Przedrukowane w Archiwum VIII 607—561; gdzie takie na str. 144, znajdujemy polemike przeciw protestantom. *) Praedrukowane w Bibliotece Ill, 47—182, 605 Spory 0 unig. Jedno z tych dziet znane czytelnikom Kwartalnika z roz- prawki dr. I. Franki2), w ktorej autor nie catkiem wyczerpat przedmiotu; o wiele obszerniejszem i gruntowniejszem jest histo- ryczno-literackie studyum dr. C. Studzinskiego%). Pierwsz, histo- ryezng czgs¢ pomnika objasnia dr. Studzinski na podstawie kry- tyeznie zebranego materyalu jak najstaranniej, ustep za ustepem; z konicowej teelogicznej wybiera zarauty praeciw pobytowi Piotra Sw. w Raymie, wykazujac pochodzenio ich ze zrédet protestanckich. Praca odznacza sig obfitosciq materyalu, czerpanego przewaznie 2 publikacyi rosyjskich, zwykle niedostepnych i malo znanych na- szym uczonym; zebrany tak materyal opracowal autor z wielkim spokojem i taktem; wszedzie przebija sig staranie wykazania pra- wiy bezwzglednej. Perestoroha zielo potrebnaja na potomnyje czasy prawostan- nym aby wiedali jako iekoloryje episkopowe dla doczasnych po- aytkow ot patriarcha ofstupili itd. jest dopetnieniem Apokrisisa i Ekthezisa; gdy te praedstawiajy przebieg synodu brzeskiogo i wspélezesne korrespondencye, protestacye itd., nie wdajge sie w charakterystyke sdb i ich pobudek, ani kreslge 2adnego tla historyeznego, Peréstoroha daje jedno i drugie, leez tresci odnosnej, podanoj juz w Kwartalnikw, nie zamierzamy tutaj powtarzac. Autorem jej, jak Franko sig domysla, a Studzifiski potwiedza, jest wplywowy mieszezanin Iwowski, Jerzy Rohatyniec, bratezyk, wy- mieniany nieraz w dokumentach i listach owezesnych. Do swia- dectw, przytoczonych przez obu uczonych, dodaje iedno wielce charakterystyczne; pisze o nim Pociej*), uskartajge sig, de go we Lwowie 2 ambon ludziom hydzq, Ze to nie dzieje sig za powodem biskupa (Balabana), »Rohatyniec tam (we Lwowie) patryarcha i do- Ktorem, co on rozkaze, to popi na kazaniach bajg... on mig spo- twarzyt, bo mu to nie nowina szezypaé Indzi uezciwych i slowy i pismem, ezego ja mam znacany autentyk... jako mig ten uvigdzony w liscie swem uczcit... co mu_ sig pierwsze prze- piekto, wiee i powtéree. Wainym w pracy Robatyrica jest fakt, ze zwala wine upadki Rusi i prawostawia na brak szkdl, na fandowanic cerkwi i monasteréw zamiast szkéf pospolitych, wsku- tek ezego uczeszczali Rusini do szkét polskich , co obok, matzenstw mieszanych itd. powodowato apostazye. Mimo tego wznania koniecz- nosei szkét i oswiaty nie wyrzekt sig Robatyniee satysfakeyi, oska- ried Roymian u wpruwadzenie dyabelskie) madrosci arystotelesowe] : ta Swiecka madros¢ wypaczyla wyznanie raymskie i oderwala je od wschodniego, Tak godzi sig i Rohatyniec z owem »Ukrzytuj!« na ma- drosé swieckg, jakiesmy powyzej, w Pytaniach itd. 1603 r., wyczy- tali. Ta pogarda i nieufnosé ku madrosci Swieckiej nie praeszkadzaly 2) Rocanik IX 1895, str, 1—22. 4) Perestoroha ruskij pamiatnyk poczatku XVI wika, Lwéw 1895, 198 str. 8° 4) Maciejowski, Dodatki 203. Haskin ia A, Brickner, jednak Rusinom zakladac szkoly, protestanckich (np. we Wilnie, gd: Klasach brackiej szkoly, udzielali nalezy praytocayé Ogdaszenije (t.j. manifest) cerkne bratskoj Ivow- skoj zr. 16003), w kiérem proszq o zasitki piewigzne dla szkot grec- kich i stowianskich, >jakiesmy ufindowali dzieciom chrzescijaiiskim, deby nie odpadaly od wiary swoje), pijge w obcych arddlach wody nauk pogatiskich, zaczem powszechna zguba blizko postepujee. Mimo jednostronnosci i niedoktadnosei w opowiadaniu, 2ywe i bar- wne kteslenie czasow i ludzi, jakiem sig Perestoroka odanacza , zapewnilo je) wplyw na podniejsze przedsiawienia unii w kompila- cyach kronikarskich i innych, w Dostowierne letopisi, w Guslyi- skiej Ironice, w Palinodyi Kopystyriskiego, gdzie zabarwienie owego epizodu od tonu, w jakim cate dzielo’ jest skresione, razaco ja. Szerzej i glosniej rozeszly sig jednak listy i pisma, jakie mnich atoriski Jan Wiszetiski w ostatnich Jatach XVI i pierwszych XVIl_wiekn rozsytat; 0 niejednym z nich wytej wspominalismy ; list, do lwowskiego mieszczanina 1633 r. pisany, swiadezy wyradnie, de pisma Wagennoj pamjati welikago starca Joanna Wiszenskago smjatogorea znajdujq sig i_w kijowskich monasterach i w Wilnie i w Mohylowie i indziej 4). Po licznych publikacyach ruskich wydat dr. [. Franko obszerna ksig2ke o Wiszenskim‘), jest to chyba naj- obszerniejsze dzielo o postaci literackiej owych czasow i krajow. Autor zebrat skrzetnie wszystko, co 0 Wiszenskim przed nim pisano, proc praytoczone} wy2ej notatki Gotubiewa i spisu ksiag Iwowski stauropigii z r. 1601, gdzic wymieniona jost nieznana dais Kro 0 greckiem paiisiwie Jana Wiszehskiego na predce spisana in 4°; ciekawa to zapiska, jesli o wlasnej pracy Jana mowa; moinaby przypuszeza¢, ze napisana w celach polemicznych wykazywala, jak schizma rzymska wlasnie stata sig wing upadku greckiej, mys! nie- raz éwezas przez prawoslawnych wypowiadana. _ Studyum dr. Franki, bardzo staranne i sumienne, swiadesy- o wielkie} erudycyi i bystrosi, napisane z werwa, czyta sie z ty- wem zajeciem; zastrzeglibysmy sig tylko praed niejednym wnios- kiem, zbyt dorywezo wysnutym, przed nigjednem zestawieniem, idgeem zby? daleko, i przed wygérowanem gnaczeniem, praypisa- nem Wiszeriskiemu. OSwiecenie calej postaci jest miejscami zbyt 3) Wydane ponownie przez Petruszewicza (poréwa. Gotubiew, Trudy Kijowsk. akad. duch. 1876, luty, 886). 2) Gotubiew, Objasnitielnyje puragrafy 1893, 32. 1) Iwan Wyszetiskij i jeho twory, Lwow 1895, VII i 636 str, ma- tej 8°; Praca dzieli sig na wstgp bibliograficano-krytyezny (1—76), na szezegdtowy rozbidr i trafne oznaczenie chronologiczne 18 niedatowanych awykle traktatéw i listéw (77—416), na dycie i charakterystyke autora (417—498 ), por. recenzyg w Kwart. hist, IX (1895) str. 706—714. Spory 0 unig ere \807 jaskrawe: ani stowem nie wspomnial’ autor o tym, klSrego mianb, Wisaeiiskiego racvej mierzyé nalezalo, natomiast cytuje Dantego, Szekspira lub Wiktora Hugo, Wincentezo Beauvais lub Krowickiego, z ktorymi wszystkimi nic go nigdy nie tyczylo, gni mysl jaka, ani wielza oni talent. ‘Jan. Wiszotiski jest w_geancie rzeeay poprawnem wydaniem starea Artemiusza; tylko polemika jego zwraca sie nie przeciw pro- festantom { ich topnieiacym z dnia na dziei garstkom, lece prae- ciw unitom i Reymowi: wre w nim uezucie slepej nienawisel -ku wazyatkiemu, eo raymskie, czy to papiez, czy to wielza, czy to Jezuita, ezy to komedya szkolna. Do oddalonego od swiata ascoty, ‘viduaeego ezyt powotanin ludakiogo w bogomysine) Kontemplueyi, Yolattig 2 Malo} Rosi na Atos glosy o niebezpieczetistwio prawdzi- wej wiry, o ucisku jel wyznawedw, o apostezyi jej biskupow Tpandw. ‘Roztalony piorunuje, wyzywa, szydzi — przestrzega , ubomina, prosi, a co w egaaltowanej fantazyi sobie uroit, uwata za pewnik, wierzy np. w szezegdlne umilowanie stowietiskiego jezyka preez Boga, a auienawidzenie praca dyabla}). Wrég oiwiaty, bo lacing traci, bo mgdroéé swiecka jest glupstwem przed Bogiem , Wiszesshi zamurowalby mlode pokolenia ruskie w baszeie z psal- terzy i oktoichow. Ale przy cate} strupieszalosei pogladow, godnych jedonastego wieku, wieku Swigiych pieczerskich i pism praeciw Jacinnikom, tkwig w nim rysy, ziradzajqee 2ywego, caujgcego czlo- wieka; poczqwszy od jezyka, nieujgiego w niewolnioay zaleinosé bd weordw carkiewnyeh, plyaqeogo ‘swobodniej, janie), 2ywi), mbldajqcego se ilo mowy ludowe), niegardzacego polonizmami, ad flo rzewne), goraee| milosci ulrapionego Iudu, nad ktory wynosza sig dumnio, panoszqe sig Krwig i potem jego, biskupowie i pano- wie, Tych nie szozgdai, drastyeamte opisuje ich bute i dume, ich adywanie swinta, ktérego niewolnikami sq; prawéziwi_szlachcice, to ei pogardzeni’od nich czerficy, ktérych usprawiedliwia nawet, jedi spoganku-utrobu. piwem lub miodem kiedy zaleja, Stusznie protestaje autor przeciwko historykom (Kostomaro- wowi i innym), ktorzy listy Wiszeriskiego jako Zrédlo_historyezne traktowali: dat nie dajg one Zadnych nowych, a oSwiecaja, Iudzi i stosunki jaskrawo, fanatycznie i fantastyeznie zarazem, dostra~ jajae sig. nieraz d0 tonu prorokéw starozakonnych, gromigeych Tamla { wrogéw jego. Locz sam autor wpada nicraz w_ podobny blad, np. znachodzi na str. 313 u Wiszeriskiego >drogocenne éwia- dectvioe zamiowaniasztuki dramatycane} po Owezesnych szkolach prawoslawnyeh, 0 czem i mowy byé nie moze; rownio® przece- hhione jest opowiadanio 6 owym >mistrzue tuckim (na str, 204 { nle- raz), najewyklejszym bakalara chyba, a nie dyguitarau ko- écielnym, 3) Podobna role stowiaistwa wymarzono w XIX wieku. A. Briickner, Listy i pisima Wiszeiiskiego nie sq pomnikiem historycanym, Jiterackim: 2 analizy dr. Franki wyptywa to jasno i sta- owezo on sam to wyrazil. Mozemy teraz zapytaé, dlaczego 2adne “2 nich wéwezas do druku sig nie dostalo? Przyezyny tego nalezy ba gdzieindzie} szukaé, nie w slepym trafie; mimo to znane byly wowezas i wplyw pewien wywieraty, dlatego nalezata sie } i tu wamianka. Iv. Polemika, toczona dotad w jezyku polskim i ruskim, wiedzie sig teraz wylacznie po polsku, a inicyatywa wysza od prawosla- wnych, ktérzy na ruskopolska Harmonie polska Antigrafi odpo- wiedzieli. ‘To nowe dzieto, szczyt polemiki prawostawnej przeciw unii i Rzymowi, tak bylo dosadne, 2e caty rok bractwo wilenskie ociagato sig z ogtoszeniom jego, autora za8 wysunglo ono na pier- wszy plan walki tak, 2e ulraymat sig on na nim przez lat z gra, dwadziescia, na przemian wystawiany pod niebiosa i potepiany do piekta, tak od prawoslawnych, jak od unitow. Mowimy 0 Molecyuszu Smotryckim 2), psychologieznie najeie- kawszej postaci w szeregu wszystkich dwezesnych polemistow. Przypomina on dywo Stanistawa Orzechowskiego; moze nieco mnie} w nim talentu i wiedzy, ale wyréwnuje mu polega stowa, wradliwoscia temperamentu i chwiejnoseia przekonan. Mlodosé spedzil, jak Orzechowski, miedzy réznowiercami, nawyknat tam do samoistnego i samowolnego traktowania wiary, zostawszy czerti- cem tak niechgtnie i z wahaniem, jak Orzechowski kaplanem dzieli i dalsze jego losy, a umiera rowniez przedwezesnie, znuzony i wyczerpany; tem chyba rozny od kanonika przemyskiego, 2e ascezq, strasznem biezowaniem, wszelakiem udreczeniem ciala cheial zaghuszyé wspomnienia mlodosci, ktére gorzko potniej opla~ kiwat, chcial stlumié w sobie wyrzulty z powodu matodusznego ustepstwa w stanoweze} dycia chwili i powatpiewan o sobie i o spra- wie, jakie go trapié musialy; ezlowiek znakomitych zdolnosei i szla- chetnych popgdow, lecz bez hartu, zlamany przeciwnosciami, jakie mu czasy i Indzie zgotowali; czlowiek, jak Orzechowski. powolany i sposobny do wszystkiego, tylko nie do teologii, ktéra obom 2y- cie zatruta. Wr. 1610 wydano nareszeio Ogros f. j. Lament jedynej sv. powszechney cerkwie itd. przez Theofila Orthologa tejée sw. cer- Jwie syna*). Uzyto nadzwyczajnych srodkow ostroznosei, by zatrzeé 2) Zachownjemy pisownig ruska nazwiska; w ksigdkach polskich autor pisze sig Smotrzyskim, u innych Smotrayckim. 2) Na egzemplarcu Publ. Biblioteki petersburskiej zanotowa? wspi- ezesny: >wydany pres Maxima Eohwin i Pawotka czorica Yotryszka, drukarza bractwa Naliwajkowegoe i opowiedziet, ze gdy Jezuita Fabry- 4] | es 609 Slady autora; nie wystarezal pseudonim, na tytule udano jeszcze, jakoby ksiqzka byla Uémaczeniem z jezyka slowieriskiego, a slo- Wienski przeklad mial pochodzi¢ 2 greckiego. Ksigzka rozeszia sie natychmiast w Wilnie, na Wolyniu i Rusi, dotarla a2 do Moskwy i Konstantynopola; gdy krdl 2 obozn zniszezenie jej nakazal, pr2y- chwycono juz u drukarza tylko 36 egzemplarzy; biskup wileriski polecit Skardze odpisaé na Lament, toz uczynili unici; rozdraznie- nie ich zrozumiemy, jesli sig ksigzee praypatraymy. Napisana ona pod wplywem dotkliwego ciosa, jaki unici ode- braniem trojeckiego monasteru prawostawnym we Wilnie zadali, a_w Relacyi (abo uwateniu spraw, ktére sig r. 1609 dziaty w Wil- nie) opisali. ‘Tytut ksigdki wzigty, jak nieraz, od pierwszego roz- dziatu, »w ktérym sig zamyka Jament albo narzekanie cerkwie sw. wschodnie} na syny wyrodnee, poswigcona Michatowi Wisnio~ wieckiemu, meZowi slarej wiary, wygloszona cata niby od Cerkwi wschodniej, zwraca sig w dalszych rozdzialach do Pocieja, napo- minajge go do powrotu, dale] przeciw prymatowi rzymskiemu i znanym innym odstepstwom Koécicta; w ostatnim miesci_ sig katechizm albo krdtkie zebranie wiary i ceremonii Cerkwi sw. Ustepy porywajacej sity jezyka, wybuchy rozzalonego uczucia, wymownej skargi, gorzkiego sayderstwa, jaskrawe obrazy i srogie grotby roznamictniaty czytelnika; naledaloby cale stronice, glownie pierwszego rozdzialu, przytaczaé, by daé wyobrazenie 0 tonie ca- logci, Ta wspominamy tylko o ustepie, w ktérym Cerkiew oskarza niedbatosé biskupow, dla jakiej wszelkie swe ozdoby (domy ksia- ‘agce i szlacheckie przejsciem na inng wiare), tracita, gdzie teraz 6w nieoceniony kamuszek, dom ksiqéat Ostrogskich? gdzio inne, ksiazeta Sluccy, Zastawscy, Zbarascy, Wiszniowieccy, Sanguszkowie, Czartoryscy, Protiscy, Ruzenscy, Solomiereccy, Holowezynscy, Kro- saynscy, Masalsey, Horscy, Sokoliiscy, Lukomscy, Puzynowie? gdzie przytem inne Rosiejskiego narodu domy, Chodkiewiczowie, Hlebo- wiczowie, Kiszkowie, Sapiehowie, Dorohostajscy, Wojnowie, Wo- Jowiczowie, Zienowiczowie, Pacowie, Chaleccy, Tyszkiewiczowie, Korsakowie, Chreptowiczowie, ‘Tryznowie, Hornostajowie, Bokijo- wie, Myszkowie, Hoscy, Siemaszkowie, Hulewiczowie, Jarmolitiscy, Czothaiscy, Kalinowscy, Kirdejowie, Zahorowscy, Meleszkowie, Bo- howitynowie, Pawlowiezowie, Sosnowscy, Skuminowie , Pociejowie i ini)? Albo owo wezwanie do Pocieja: »wrdé sig przeto o synu! wréé sig do zbolatej matki twojej, ktora cig porodzila i wycho- cyusz z rozkazu biskupa wileviskiego ksigtke z ambony miat pUrij0) preez omytke raucit ewanieliq 0 ziemig; sposirzegtszy sig, raucit za nia i Lamentom , wotajge: péjdaie i ty do dyaba. +) Ustep ten przytoczyt, ale ze zmianami, Jan Dubowiez, Hierar- chia 1644 1, str. 192, dodat »Koreccy, Potubitisey, Horaynowies , opu- seit innych. 610 A. Brickner, wala«... praypomina mu, jak z kolegow -apostatow kazdy reka Bo2a porazony marnie, w rozpacazy lub wsczeleczoistwie zgingl; »zaczem jui z tego poszosnego tej waszej unii cugu, ty tylko sam vostates, ktéremu Bog, oczekiwajgc upamigtania i nawrdcenia, jeszeze dotad folgowad i lat 2ywota przedtuzaé raczy< it. d. Te i podobne ustepy przypominaja zywo, juz nie Orzechowskiego , ale Skarge. O dosadnosci jezyka da pojecie chocby takie zdanie: (co wy, biskupowie, mnie, cerkwi, 2a popdw wysylacie) bezwstydnych bajdow, o sobie madrych medrelow, ocigtnych rybaldow, krngbrnych samopasow, tramielow, nadetych Klekotéw (dla waszej okrutnej symonii ni¢ na to nie zwadacie), W >traktacie o teragniejsaym rzymskim Kosciele: narabia autor cytatami z Petrarki i innych Sredniowiecznych autoréw, jakie za mtodu migdzy protestantami pozbierat, i wystawia obraz strasanego zepsucia; zawislos¢ jego od srddel_protestanckich tu najwidoczniejsza. Ubala sig Corkiew i na potwarze, miotane na nig przez Jana z Oswigcimia, Skarge i innych, jakoby (prawoslawni) nie znali ewanielii, zabdjey katolika wielki odpust graechow obiecywali; jakoby uczyli, Ze 2ywy smiertelnie nie grzeszy, %e cudzolostwo i lichwa nie sq grzechami smiertelnymi, Ze modlitwy pomagaja tylko tym, co saw piele, Ze bigamia a rozwody bez prayezyny stu- sane} dozwolone; jakoby zachowywali pogariskie ceremonie przy Slubach i pogrzebach, pomiatali spowiedziq, pisali listy prayezynne do Piotra sw.2), beziennych nie przypuszezali do kaplaristwa, 3) Te listy prayezynue za umartym do Klucznika niebiaiskiego , aby mu wrota niebios bez poktonéw i posutow (prezentéw) otworzyt, narobity niezastuzenie wiele hatasu w literaturze. Parodyg >jezuicka« takiego listu za wileiskim mieszezaninem i bogatym kupcem, Jarmuta Motowiezem, od kijowskiego arcybiskupa Makarya (XVI wieku), »pobra~ tymu i pryjatelowi naszemn dobremn sw. Piotrowic 2 r. 1635, co to w baranim koiuchu i bez pasa chodzit, wlosdw nic czesat, ndg nie umywat, nosa i kupru nie obeierat, praytacza jako dowd watastajace} nielolerancyi Eukeszewics (Dazieje koseiotw wyznania helweckiego na Litwie I 88), a za nim ad dwa razy dr. Franko (Jan Wiszetiski, 269 i 360—362). Obaj panowie pomylili sig jednak, bo dw list pray- caynny, to nie dziki wymyst jezuickie) nienawigei przeciw réinowiercom, leez szezera prawda! Jui Klonowiez w Roxolanii (1584 r.) pisze wyradnie © takich lisiach, ktére za oraczem Iwanem, szanujacym écisle Piotra i starodawng Cerkiew, pop dla sw. klucznika umartemu do rak weiskat; Ciekliiski w Potrojnym (1697 r., str. 80 przedraku) udyeza mezowi, Ktoryby sig sekutnej baby chetnie pozbyt, frazesa >ty tez sama Orszulko byS co rychlej z listem jachata od wtadyki do sw. Piotrac (1. j. bys co rychle} umarta). Lecz najdoktadnie} pisze o tem K. Sakowiez w Pers- pektywie 1842 r.; wedle niego sprzedawali patryarchowie takie listy jeszeze Zyjqeym; nie dziw, %e cos podobnego szyzmatycy czynia, lecz i unici to robiq; tak dat pop w Bezdziedu, mieseie tuckiego @ dzierta- Spory 0 unie, 611 Swiglokupstwo grzechem nie poczytali, chracili nie w imig lecz przez imig Boga, ofiarowali przy oltarau w sycie i kwasie, po jedzeniu lub opili, inaczej dla Zywych, inaczej dla chorych i t. d. Zo to potwarze po wielkiej czesci_ nie byty bezmyslnemi plotkami, jak je Ortolog nazywa, zobacaymy nitej u Sakowicza. Lament poruszyt tex innq kwestye drazliwa w spos6b dosye niefortunny, 2 ezego praeciwnicy niera% korzystali. Chodzi o los Cerkwi wschodnie} pod Turkiom. Katoliey i unici, poezawezy od Jednosei Skargi, widzieli w tym losie »palee Bozy«, kare za od- szezepienstwo od Raymu, dla nich juz »swiatlo na wschodzie 2ga- sto« (Skarga, 507); zas Philalet, jeszcze wigcoj autor Perestorohi, widzieli w tem oznake prawdziwego Kosciola, dawigaj i krzyt, i upewniali, ze Turcayn slaje sig obroficg chrzeseijaistwa, Ze on jak pies cudzych skarbow, nie uzywajgc sam, strozem jest. i ich rozszarpaé nie dozwoli. Jeszcze dale} zapedzit’ sie Ortholog; wedle niego poddat Chrystus Cerkiew niewoli, aby nie pila z kubka nierzadu Babilonu wielkiego (Rzymu); Turezyn, sam niewiernym Dedac, niewolnikom swoim czystej wiary za2ywac w wolnosci su- mienia dozwala, a praetox daleko podytecaniejsza jest rzecz zewnatrz, zniewolonej (cerkwi) a duchem swobodnej pod tureckimi pany zyé anidli cialem’i dusza papiedowi stuzyé. To samo wolat gmin: lepie) tureckie jarzmo nix unia; stqd urosto posqdzanie prawostawnych © sprzyjanie i kojarzenie sig z Turkiem. Odpowiedziat Skarga: Na threny i lament Th. Orthologa do Rusi greckiego nabodensiva praestroga (Krakow 1610); nieco pé- miei, dla rozmaitych przeszkdd, odpowiedziat od _unitéw Eliasz Morochowski, Paregoria albo wiolenic uscczyplinego Iamentu mnic- ‘manej cerkni swschodnie) emyslonego Orthologa (Wilno 1612). Zale- cajge modlitwom czytelnika swoje »wyjécie blizkie z namiotku sto- mianego i zstarzatego< opowiada Skarga 0 pojawieniu sig Zamentu i zbija jego »klamstwa«, poczawszy od karty tytutowej; skardy sig na wymiatanie katolikom autorsw, jakich oni dawno nie uznaja (Sacranus, Holkot i i.); praytacza oswiadezenie Pocioja wytrwa- nia w unii, i co najciekawsza, jakby wyznanie wiary patryarchy Cyryla Lukarisa, zlozone wo Lwowie r. 1601, gdy byt egzarcha, do rak Solikowskiego, odrzucajqce wszelka spdlnos¢ z >heretykamic , (jakimi Ortholog wedle Skargi gléwnie narabiat), wznajace Koseidt yaymski za pierwszy, zaznaczajyce spélnosé dogmatéw i obrzedow, wie wileiskiego biskupstwa, pod Piiskiem, za kilka kop grosay list taki amartemu; doniesli o tem Swiadkowie biskupowi kiemu Wetowi- czowi, on kazat go odebraé i chowat go dtugo i pokazywat unitom i sayzmatykom; ayje jeszese wielu, ktorzy go widzieli, Charakterysty- canem jest, ¢ Oraiski, bronige unitéw przed Saker » i stévkiem zarzutu tego nie wspomniat, Czy wspomina co Pimin (Mohila), ktérego chwilowo pod reka nie mamy, od strony prawoslawnej, nie umiemy po- wiedziee. 612 nauki i soboréw. Naturalnie uznali prawostawni i to pismo za podrobione; jeszcze Zawitniewicz, przedrukowawszy je w calosci, obala jego autentycznosé dowodami, nie dowodzqcymi niczego (str. 211—234). Za wyznanie wiary samych patryarchéw, Mele- cyusza i Mateusza, pismo to naturalnie uchodzié nie moze, ale niema najmniejszej przyezyny odmawiaé je i Cyrylowi; osirze jego zwrécone przeciw heretykom, nie za unig; stawiaé je na rowno z Testamentem florenckim patryarchy Jozefa, 2 Poselstwami Misaila i Nifonta XV wieku, nie wolno, gdyz chodzi tn o list osoby 2yja- ce}; prawoslawni postali egzemplarz Lamentu do Konstantynopola , za jednym zachodem mogli wie wydosta¢ i ofieyalne zaprzeczenie autentyeznosci_pisma. Wedle wlasnego zeznania Smotryckiego, wy- warlo pismo Cyryla glebokie na nim wradenie; bawige u_ patry- archy mégt sig o sfatszowaniu latwo wywiedzies). Za Lament uwielbiali prawostawni Smotryckiego; jak sam opowiada, nie byliby i proszku nai upasé dali; kladli go, jak Damian Nalewajko, na réwni z pismami Chryzostoma, za ktory krew swoja nam wylewaé goizi sig. Praez kilka lat nastepnych , gdy ze Smierciq Pocieja energia unitow nieco ostabla, panowala cisza; nakoniec wyzwali unici prawostawnych na dyspute, lecz ci wedle zwyezaju nie staneli; wspomina o tem Otpis na list unitow wilenskich 2 Stucka... Andrejem*) r, 1616: matka, Cerkiew pra- wostawna (por. Lament) zwraca sig do synéw - odsaczepieicow, zastawiajacych sig progno za Pociejom, ktéry was taczkami do Konfuzii (unii) otwiz, ktéry was wymitaczami, pecuchami, proku- ratorami, sekutnikami, toho domu nerjadnoho hospodarmi zostawit; tryumfujesz, Zesmy do dysputy nie stangli, nad kim to? ezy ne stjal to ty na tot czas Czecha, czy ne zmirytes toktem witra i czy ne z tinem sia potykal? Kohos to pereper? swoichte bechurow durny} lejzer; dysputuj z Lamentem, nie z twoimi bachurami. Argumenta, Ktorych na dyspucie unici wylodyé nie mogli, ogtosili oni drukiem w Obronie jednosei cerkiewnej, wydanej xa rozkazem metropolity Rutskiego przez Lwa Kreuzg (Rzewuskiogo, archiman- Aryte wiletiskiego, podniej biskupa smoletiskiego, Wilno 1617); do dzieta tego prayezynit sig, wedle wyraznego swiadectwa Suszy, i Kuncewicz. 1) Egzemplarz Przestrogi Skargi, x ktérego korzystalimy (biblio- teki Akadem. petersb.), byt niestety defektowy; nalezy (Komisyom archeologicznym) koniecanie wydaé ponownie Lament i Praestrogg. Pa- regoru nie ezytaliémy. W Praestrodze poruszyt Skarga wyjqtkowo mo- ment polityezny, xwraeajgc uwage na nickoraystne wraienie, jakie La- ment, przedstawieniem oplakanego potodenia prawostawin w Polsce, na Ruf moskiewska wywotad musi, gdyz kage i jej sig obawiad o catosé wiary. +) Z rekopisu praedrukowany w Archiwum VII, 266—278. ‘) Praedrakowane w Bibliotece 1, 157—808. ‘Spory o unig. Ksiqtka — mowi wydawca — wychodzi po polsku, bo ci, ktér2y sq naszego ruskiego nabozenstwa , tego potrzebowali, wyjdzie i po rusku (nie wyszta), podzielona wedle czterech propozyeyi, jakichesmy w Wilnie w obecnosci wiola zacnych ludzi bronili, mianowicie:, Piotr sw. jest jedyny glowny ee na to glowne pasterstwo nastapili porzadnie papiezowie; Rus ochrzczona, kiedy Cerkiew grecka byla w jednosei z rzymskq, a pOtniej, od odszcze- pionej greckiej, nleraz sig odrywala; unig’ zailumiong odnowiono slusznie, kto jej przeezy, zbawienia nie dostapi;\ wszystkiego dowo- dzimy slowieiskiemi starozyinemi ksiggami. Pierwsze dwie czgsci krétkie, powtarzaja znane argumenta Skargi i innych, dodaja chyba Swiadeciwa z slowietiskich oktoichow i trebnikow; trzeciy cechuje rozszerzenie dawngo unickiego programu: poezatki jednosei juk nie odnoszq sig tylko do sobora florenckiego, lecz siggaja dawniej, w jednogei Rus ochrzezona, powyszukiwani metropolici kijowscy, Rusini, ktorzy po sakre do patryarchy wcalo nie posylali; obraqdek slowianski sam, zatwierdzony apostotom, Cyrylowi i Metodemu, praea papiedy, dowodsi ich uznania zale2nosei rzymskiej; ezwarta czgs¢_usprawiedliwia unig brzeska: powtarza list Ostrogskiego do Pocieja z r. 1593 (bea artykulow zgody, wyliczonych przez ksig- cia); przedstawia korayéci plyngce ze zgody: fundowanie szkot (mamy jut z taski Bote} do kilkudziesiqt braci zakonnych , ktorzy nauki i filozofskie i teologickie korieza abo skoficzyli i fundacye papieska dla obuczania 22 zakonnikéw, po obcych kollegiach), dawignigcie upadlych monasterdw ii. Obrona napisana jasno, zwig- ale i spokojnie, w duchu zgody i milosci, obfitosciq swej tresci stata sig kopalniq, 2 ktéroj wszysey pbdniejsi, pisaqcy za unig, gorliwie korzystali. Odpowied2 wygotowal Zachary (Leliwa) Kopystyfiski, dw Azary Chir, autor Ksiegi o wierze, ktoregosmy wyzej poznali, po- chodzacy ze szlachly przemyskiej, krewny biskupa Michala, mnich i bratezyk kijowski, w kofien archimandryta Lawry_pieczerskiej 1625 r. (umart juz r. 1627). Byt on literacko weale ezynny, lecz wylgeznie w jezyku ruskim. Dzielo, w jakiem Kopystytiski wywody Kreuzy-Kuncewieza, tak samo jak Philalet wywody Skargi, obala, pisane w Kijowie w latach 1621 — 1622, w druku wtedy nie wy- slo; Palinodya jego, najobszerniejsze i najuezenisze dzielo polemiki prawostawne} XVII wieku, pozostata w rekopisie, moze wlasnie dia tych cech swoich, korzystali z nie} jedaak obficie pozniejsi polemisei (z nie) »jak ze Zrddta zaradliwe brali nauki Mohila, Kossow, Baranowiez i i,<) i w druku pojawialy sig pojedyneze jej ustepy; znana byla nawet na Rusi moskiewskiej, saczegélnie} mig- dzy raskolnikami3). ‘Tresé i znaczenie Palinodyi wytozyt Zawitnie- wicz w cytowanem wyzej dzicle; praca jego siaranna i grantowna, 1) Catos¢ wydana wedle trzech odpiséw dopiero w Bibliotece I, 312—1200. oe A. Brlicknos, Jeez nieco tendencyjna i nie wolna od mylek: tytut Palinodyi, dle wylozony (nie »stara piesn«, ale >odwolanie« albo srefutacyas), nie- uzasadnione jest wyszukiwanie réznic miedzy systemem szkét bra- ckich a polskich, jakie maja cechowaé i umyst i metode Kopystyi- skiego (naturalnie nawet nie wiemy, w jakich szkolach on sig uczyt), mylnie te2 przeczy tendencyjnosci Palinodyi it. d. Praca ‘Zawitniewieza rozpada sig na dwie czesci: pierwsza (str. 1251) omawia literature polemiczng przed Palinodya, w drugiej (str. 252—400) mowi Z. 0 autorze i jego dziele, poczem (str. I—LXXV) wyktada tresé Obrony i Palinodyi; pracy zawdzigczamy wiele cen- nych wskazéwek, z ktérych powyzej korzystaligmy. Palinodye odznacza bogaty historyezny materyat, swiadezgcy © wielkiej erudyeyi autora, 6 2glebienin Pisma i oje6w Koéciola, tylko metoda zostawia wiele do zyczenia, gdyz kierujaca jej zasada. polega na tem, aby wszystko, co przemawia za Ruymem lub uniq, jako sfatszowane lub conajmniej podejrzane usunaé; nawet przy Tozbiorze stynnego listu ksigcia Ostrogskiego do Pocieja o unii, i tu soto by mick powiesti, saprawdy do loho czasu 0 nem na wsom ne jestem wwvieronnyj — kapituty Ostroskoj pytaty sia i t. d. Obszernie ‘opowiada autor dzieje Focyusza i Cerularyusza, chratu Rusi, na- stepstwa metropolitow kijowskich, pobudek unii (wedle Perestorohi) ; stawi ks. Ostrogskiego, przytacza jego rozmowe z Batorym (co do wprowadzenia nowego kelondarza na Rusi); wspomina o cudach (n. p. % trapem Horbaczewskiego we Lwowie) i t. d. Miejsca 2 ewanielii, z ksigg liturgicznyeh i z ojeow Kosciola, praytaczane przez Krenze za prymatem rzymskim, roztrzasa autor i wyklada je inaczej, bardzo obszernie, 2 nadto hojnymi cytaiami. Z Orze- chowskim wychodzi réwnie’na plac, jego odgradanie sig udania do Konstantynopolu, stu2y za dowéd, de ie Polski of sudu rim- skich biskupow do Konstantinopolskoj stolicy appelowano (!). Kresli polozenie popow, dawniejsze i teragniejsze: od nieukdw i prosta- kow biskupéw wyéwigceni smetja bylo ludskoje... #¢ sia na pre- swilerskoje dostojenstwo cetonikowy dobromu daly poljainuly, jak na swilskuju jakuju hanbu postupyly byto,... samyi tolko hotodnyi i neukowe, ze jud rozoenaly ne byto, hdie bye ceastsayj preswiter : w korcemi cayly w cerkwi? Oskaréa panéw Polakéw, ze za dobro- dijstea zemli i narodu rosskoho jerejew bosych tak nepobosne sza- nujut, de % pobory & nich berut, cerkwi wolnyi im zaprodajut, na podwody i totoki gonjat, robyty kagut; konyk i wotyk i jatowyca la sia " popa, waialy ju, pezotki podobraty, praznycenych abo snjateconych jatmun poditom, wrecsy to podarkom uczastny- kamy panom 2 popamy byly! O Bose sprawedlywyj 2 wysokosty pryery a otmsty! W éwieré wieku spelnilo sig tez przekletistwo Kopystyriskiego, wiemy przeciez, jakim byt udziat nidszego kleru dyzunickiego w owych rachach masowych, jak on to, mszczac ucisk i praesladowanie, sfanatyzowat ttumy. Wraz z Zyzania i Ko- pystytiski przekonany 0 rychlem nadejéciu antykrysta, r. 1666 2 liczby apokeliptyezng wysuwa sig grodnie, a przeslavicy jego, Spory 0 unig. 615 odstepcy od wiary wschodniej. Schizma, nie grecka ale rzymska, wylodong jest ta wedle dawnego szablonu, jako wynik pycby i mowoli papieskiej: wywolat ja Leon Ill rozdarciem patistwa i wy- niesieniem nowego cesarza, a ugruntowat Sylwester II sprofanowa- niem symbolu wiary (dodatkiem ilioque). Przeciw wywodowi Obrony, jakoby opatrznosé odszczepienistwo greckie nie tylko uci- skiem wiary, upadkiem wiedzy, lecz i przenoszeniem ciat i relikwii Swigtych (gw. cudotworey Mikolaja i innych) ze wschodu na zachéd karala, wylicza nowych swigtych prawostawnego Kosciota. Obszernym i powtarzajqcym sie, a przeto nuzycym, wywodom Palinodyi brak cigtosci Philaleta lub patosu Orthologa ;»uktad cato- sei monotony, kaddy rozdziat zaczyna sig ogolnemi medytacyami, opierajqcemi sig na slowach prorokéw, poczem dopiero do odslup- nikon i ich tez sig zwraca. Madroscia raymska pogardza, woli prostote grecka, nid teologig scholastyczng, z kt6ra teraz wysoko wzlatuja a nizko padajq; wobec obludnych wykrgtow trzyma sig faktéw: podobieristwa i racye nie maja tam miejsea, gdzie swiadeza wyrainie przepisy i pismo, mimo to sam jest doswiadczonym dya- lektykiem i praytacza chetnie prayktady % historyi rzymskiej, n. p. Scypiona, ale wedle filozofa greckiego (Plutarcha). Zwrotéw drastycznych mato, n. p. ne wse fo perun, salto 2 Rymw hremyt, albo tak mu sig szezeSci jak holomu sw kropywie (pokrzywie) it. p. Po Palinodyi napisat jeszcze Kopystytiski O prandisvej jedno- sti christian prawostawnych w 44 rozdzialach (rzecz _niedruko- wana); tresé jedynego znanego odpisu wylo2yt Zawitniewicz str. 286—801. Przestrzega tn autor prawostawnych, mimo oplakanego stanu wlasnej Cerkwi, przed wszelkiem obcowaniem z unitami. Hierarchia nasza nie istnieje, brak nam kaplanéw i Swiqty naj dotkliwszy, sakrament6w nie udzielajg, nawet pogrzebu chrzesci jariskiego nam bronig — a tu wabiq nas unici tym samym jezy- kiem liturgicanym, tymi samymi obrzedami, dawnemi swigtyniami. C6 majq czynié prawostawni? unikaé unii: raczej niech chrzczq Swieecy, racze} spowiadaé sie Bogu samemu i komunikowa¢ w domu prywatnym, Iub duchem tylko, raczej daé sig chowaé na byle jakiem miejscu; jak w czasach pierwotnego ucisku Koscicla mamy znosié krzyi cigdki, a prosié Boga o folge. v. Najwigkszemu brakowi, bierarchicznemu, zaradzito tymeza- sem r. 1620 praybycie patryarchy jerozolimskiego Teofana, za listami krélewskimi i dygnitarskimi, “ktéry miedzy innymi Jowa Boreckiego na prawostawnego metropolite kijowskiego, a Smotry- ckiego na archiepiskopie polocka wySwigcit. O prawomoenos¢ tych Swigcent, o osobe Teofana, o zamiary, z jakimi prayjechal, o pod- burzajgce Kozakow zwiqzki i spiski, ba o szpiegostwo tureckie, © jakie go unici wnet posqdzili, wybucha polemika, zaostrzajaca 40 Ge 616 nee 5 A. Briickner, sig z kazdem nowem pismem. Po stronie dyzunii walezy dzielnie Smotrycki, choviad juz propozycye Iaciiskie jego o pochodzenia Ducha sw. Krenza do Obrony przylacayt byl); przeciw niema wystepuje kilku unitéw. Spory te zaczql Smotryckiskryptem p. t. Weryfikacya niewinnosei i omylnych po Litwie i Biatej Rusi roe. sianych nowin upreatnionic 1621°). Weryfikacye skladajy glownie listy krdla, Zolkiewskiego, Zbaraskiego i innych, tyezace przy- Jazdu i przyjgcia Teofana; opowiada ona, ze patryarcha blogosta- wit Kunaszewieza Sajdacanego i Zaporozc6w, jednajac im od- Puszezenie przelancj krwi chrzescijatiskiej na wyprawach moskie- wskich, jako podjetych z wydszego rozkam (co unici pééniej silnie zaczepiali); ¢ Teofana takie u krdla oczerniono. Wadniejsze dla nas sq wymowne skargi na ucisk prawostawnych, szczegélnie na wielkanocng tragedyg wileniska, gdzie uwigziono mieszezan prawo- slawnych, i na wszelkie inne wybryki, niewydawanie im ekstra- Ktéw z grodw, podchwytywanie list6w,’ odbieranie cechowym klu- czy od przywilejow i >skladaneke, wytaczanie ich jako zdrajeow od schadzek cechowych, napastywanie i meczenie, podkladanie ognia, strzelanie it. d., przytacza nazwiska wszelkich ofiar ucisku, n. p. szewea uwiezionego za to, de na Uspienie do Kijowa w obroce chodzite it. d.; konezy blaganiem, by zaprzestano takiego niewolenia sumien. Na Weryfikacye odpowiedziat Timoth. Symonowicz, Bazylia- nin (»abo raczej apostat Steckowicze , pisze Smotrycki w Elenchu- sie), w sierpniu tego% roku (1621) pismem p. t, Préba weryfika- Ge omylnej i dewed swaivolensiwa eseriedw') it. d., dedykowa- nem Jerzemu Czartoryskiemu, gorgcemu unicie, \ktéry mial archimandrye pieczerska podchwycié przed Kopystyiiskim®), Préba opowiada o zajsciach r. 1620 i 1621, wypiera sig jakiejkolwick Tgeznosei i wdzigeznosci ku Grekom, ktorzy nam i jezyka naszego Titurgiczmego nie dali i w nasze trebniki formule swigcenia mira nie wiqczyli, by nim sami (az do ezasow Pocieja) kupezyé mogli. Zarzaca waszemu pseudometropolicie Ztotowerchemu (Horeckiemi) 2e on’ podburzal ku zamordowaniu Antoniogo Hrekowicza, a 0 Smo tryckim pisze wyraznie, zdradzajae jego porozumiewania sig z uni- tami: przepielty sig niegdy Lamenty uszezypliwe Harasimowiczowi, 1) Krenza o tem nic nie méwi, ale Smotrycki zaSwiadezyt to podniej wyraznie; propozycye jego wywotaty byty w monasterze znacane niesnaski.. 4) Praedrakowana w Archiwie VII 279—a44; pierwsze jej wydanic, podpisane przez zakonnikéw monasteru Swigtoduskiego, z 6. kwietnia 1621 r.. liezy 90 str. (w egzemplargu gdafiskim A—M3); w kilka miesigey wy. sato drogic, rozszerzone dodatkami (np. forma praysiggi odstepe6w wschodniej Cerkwi i i), liezace kart 73. 8) Zamoss, praedruk w Archiwum VII, 799 i n. 4) Por. Gotubiew, Objasnitelnyje paragrafy, str, 42—44, Spory 0 unig. ktérych sig >bezmozgi pisarz« poaniej wstydzié musial, az go fal- szywy wstyd znowu od nas oddalit. Drugq refutacyq Weryfikacyi ze strony unickiej byla Sowita Wina i t. d., wydana przez Bazylianow swigtotrojeckich*); autor ujmuje sig szczegolniej za Pociejem, pomawianym o rozezarowanie w unii, dowodzi jego unickiej gorliwosei, jaka sie az do smierci odznaczat, testamentem, mowami, pismami, kazaniami (jakie w sto lat péaniej Kiszka wydal); polemizuje z opowiadaniem Weryfikacyi. Na Sowila Wine odpisat Smotrycki nadzwyezaj ostro i cigcie Ww Obronie Weryfikacjej*) it. d. Krok za krokiem Sledai autor za sredargutoreme i zbjja tego >niespokojnego cztowieka, ktory iw pustkach jako mowiq zwady szukae, a przeciwnika »jako moge, cho¢ przez nogge, tego marnogo szpargaliste, medrele i jak go tam on nie nazywa. O drastycznosei jezyka niech swiadezg zwroty, jak >jesli sig tek za madre rozumiecie (mowa o unickich zakonnikach) prze spolecznosé 2 kolegiaty (Jezuitami wileiskimi), patrzcie co ezynicie: pochlubit sig chrzan, Ze z miodem smaczny, ale postyszal, ja i bez ciebie smerde smacany<; lub »z cudzego woztt i w posréd blota zsiadajq a % chwatane) sukmanki i w ko- Seiele rozbierajqe; praystowiami ciggle sypie: on o Pawle a ty © Gawle, mamy znaé tego dzigciolka po jego nosku, ile chytrk6w tyle medrkéw it. d. Ciekawe sq niektére uwagi: waszy unitowie tyle wiar sobie narobili, ile glow, jedni spowiadajg sig u tacinni- k6w, lecz nie komunikuja dla niepelnego sakramentu, drudzy prayj- muja wszystko laciiskie proca Filioque, inni ganiq wszystko lacii- skie prez zwierzchnosei; pyla dalej, ‘jesli wasza unia géra, co w tym, Ze jak plaw od was ich plynie, zescie sig juz niemal tylko z Mazurami iz Prusakami, ktérychescie naczericzyli, zo slali? *) Do biografii Kuncewieza wadne sq tu prayezynki: dyecezya- nie jego witaja go bez unii, czurajq sig go jak praepastnika z unig; gdy Teofan przybyé miat, ‘zobowigzat sie Kuncewicz przed Polo- czanami nawiedzié go; ciesza sig Potoczanie, lecz gdy mieli od- Jeadaaé, az go nie ma, o hoj! az moj whadyka przerzeczone dumy w miech, zalecialy go zkqdesingd muchy, %e mu glowe rozbrzu- kaly i preedsigwzigcie rozdmuchaly. Antecessorowie Kuncewicza , Herman (zamiast Hermogen) i Gedeon Brolnicki, byli inni, unii nie sprzyjali (0 Smierei Hermana w Lamencie udat byt jednak rzecz 1) Wilno 1621, preedruk w Archiwum VIL 4£3—310; w osobnym praydatku uwzgledniono dopetnienia drugiego wydania Weryfikacyi. 4) Wilno 1621, praedruk w Archiwam VII 343 —412. 8) Takim mazurem zezeriezonym byt n. p. 0. Prokop Chmielo- wski, archimandryta dubietiski po Sakowicau i i. Na apostazyg od unii i dyzunii skarzy sig juz Krenza w Obronie: wiele naszych widage u nas niezgodg, pomatu nas opuszeza i do nabodeistwa Iacifiskiego praystaje, caego sig migdzy mlodzia, dworzanami, Zotnierstwem i innemi rozma- itych stanéw ludzmi dosyé napatraemy (206). 40* Be a Hee x | E 618 A. Briickner, inaczej) i przytacza na to fakty. Cerkwie nasze w Mohilewie i Orszy zapieezetowane od trzech lat. Chlubicie sig waszq setnica (uezqca sig mlodziq), co ja przeciw nas, abo raczej przeciw wa- szemu narodowi wychowujecie, »nie juz to amen, z dziesigtek ich umrze, niz prayjda do roboty; z dziesigtek moga’ by niestatkami, co wam wigcej szkodzié bedq nid pomagac; z dziesigtek do ucze- nia inszych niesposobnymi; z dziesigtek rozpustnemi; co wiecie, jesli sig jaki dziesigtek i nam nie dostanie? Owo zgola wszystko te jeszeze stoma, nie chleb, a narod nasz ruski jud sdycha od grodu, jus sie truje, chwytajac sig miasto karmi 2a truciene. Osta- tnie slowa dowodza, %e juz wtedy Smotrycki by! praeswiadezony © odszezepieristwie Zyzanii, Philaleta i Orthologa; dowodzq zarazem gorgce} milosci Judu ruskiego, oplakujqcej wewnetrzna jego »rozdar- Tings, badajacej drég zgody; a kochat Smotrycki z takaz namigtno- Scig Rus swojq, jak Orzechowski Polske, stad jego oburzenie, gdy kto narodowi ublizy, stad wyrazy, jak: zostanie ten otechty kes nie- polkniony w przesmiardlym waszym gardle, tykacie, ksztusacie sig z tym swym womitem na Rus i t. p. Obrona weryfikacjej zawiera bardzo ciekawe autobiograficzne szezegdly. Smotrycki nie byt popowiczem, ale synem szlachcica, pisarza grodzkiego kamienieckiego, ktory od ks. Ostrogskiego arendg trzymat w Konstantynowskim trakcie i zostawil godne monumenta wiedzy i wiary*); opowiada o latach nauki, o wstapieniu do mo- nasteru, o znoszeniu sie z unitami, z Rutskim, potem z Kuncew: czem i Kreuzg, 0 biadaniu swojem przed nimi na rozdwojenie i zagube Rusi, 0 odkazowaniu do patryarchow. Unici odpowiedzieli tego jeszcze roku (1621) pismem p. t. Examen obrony 1. j. odpis na skrypt Obrona Weryfikacyi) i t. Umysinie zwolniaja naprezony do niemodliwosci ton dyskusyi, nie cheac uzywaé »rybaltskie} polszezyzny< przeciwnika, chyba oddaja mu praystowie owo o chrzanie i miodzie: pochlubit sig dziegiec, ae z smoly cayni maz dobra, ale postyszat, ja i bez ciebie smier- dzie dobra (na zwigzki dyzunitow z dyssydentami). Omawiaja prawo patronatu krolewskiego na benelicya ruskie, jakim Teofan ublizyt, lecz najciekawsze szezegély dotyeza poufnych schadzek Smotryckiego z unitami, opowiadanych z najwiekszq dokladnoscig i uzupetni eych relacyg Sowitei Winy); chylenie sig Smotryckiego ku uni i Rzymowi ustapito chwilowo pod wplywem ksiq2ki, jakie) mu kalwini wileriscy udzielili, mianowicie De republica’ ecclesiastica Marka Antoniego de Dominis, arcybiskupa spalatyriskiego i apostaty, figury przypominajgcej i Smotryckiego i Orzechowskiego, katolika i heretyka, spalonego przez inkwizycye cho¢ po smierci. Kopystyni- ski cytuje w Palinodyi tacitskie wydanie kilka razy (co Zawitnie- 1) Por. wydej Klucz carstwa nebesnago 1587. 3) Preedruk w Archiwum VIII, 562—596. +) Wypisat je obszernie Wiszniewski VIN, 328—331. Spory o unig. 619 wicz przeoczy!)?). Opowiada tez Examen o niedoszlej, jak zwykle, dyspucie z dyzunitami z r. 1619; 0 tem, 2e Rus stara za jedno miala cerkwie i koscioly: wysluchawszy w Wilnie rannej stuzby bozej u sw. Preczystej, chadzat lud na kazanie do Bernardynow, a do Sw. Kazimierza na zamek passim Rus chodziwala; moznaby tu wspomnieé o swiadectwie Zygmunta Augusta (2 1. 1549), Zo éwiezenie ruskie cerkiew omijato. Nie zamilkt Smotrycki; ogtosit (4. lutego 1622) Elenchus pism useceyplinych prace aakonniki sv. Trdjee mydanych*) it. a. Rozprawia sig Smotrycki ponownie szezegdtowo z Préba i Exame- nem, ktoremu i osobny Appendia (k. 37—50) poswigcit; wylicza miasta, gdzie prawoslawnych uciskaja (k. 30, b): upewnia, Ze starg Rus do rzymskiej i heretyckie} wiary pociggaly nie mitosé obcego nabozenistwa, lecz »nowotniny, widoki, komedye, organy, kolyski (t. j. #Hlobek), krzekotki, wyganiania Judasza, zrzucania jego z nicba*) i insze tym podobne lekkoscic; cytuje Przestroge Skargi i Diatribe Orzechowskiego o Swietosci wiary greckiej; za- pewnia, 2e zakonniey swigtoduscy pracuja wedle swej sily i zmogi, abysmy gajdami na miedzie i leénia w ulach ukolysanym trutniom podobnymi sie nie stali‘), Ze migdzy nimi bogomysIni apiridonomie a nie filozofsey praemadrzy korydonowie’): ezeste cylaty autoréw Klasyeanych dowodza, Ze literatura siarodyina nie obea byta Smo- tryckiemu. Na parody przyslowia 2 dziegeiom i mazia odpowinda: »jakobyscie ted ezesciej okoto maznic niz okolo katamarza najdo- wali sig, Ze tak foremne umiejginosei swej przyslowia formowaé umiecie«; wyznaje, Ze wzajemne rozgoryezenie tak daleko zaszlo, >4e zdaje nam sig jakobysmy nie nie méwili, gdy do siebie bez swaréw nie méwimy<. Przyslowia (n. p. czas na czas niesluiy i i.), anegdoty (0 panu zapierajacym sig przez stuge i t. d.), opowiada- nia 0 Poeieju, Kuneewiczu (osamotnionym, gdy na ratuszu biskupem unickim sig oswiadezy}), poselstwie Sahajdacznego od Zapo- 3) Istniat i biatoruski przekted >0 reezy pospolitoj cerkownoj< (zgkopis w cerk. archeolog, muzeum kijowskiem), por. Biblioteka I, primieczanija 15. 2) Praedruk w Archiwum VII, 97—673; egzemplarze Weryfikacyi, Obrony i Elenchu Publ. Biblioteki peters. reka spélezesna pokreslita, Vage i wymySlajge na autora. 3) 0 awyezaju tym por. >Upominanie do Ewanyelikowe i td. (Skargi) r. 1592, gdzie z powodu skazenia zborow krakowskich opowie- Gziano, jak mlodziez szkolna zwykta byta na Wniebowstapienie >totra zmiatac<, ezego zwierzchnosé wtedy zabronita, leoz dzieci >jakas samate porwaly i do zboru igraé pobiezaty<, z ezego potem 6w rozruch wynikt. 4) Por.: ruscy odstepey udawali sig do kacerzy, dokad ich taska wysokich stanéw, tego Swiata eacki i gdzic ostatnia lednia je powa- biata k, 39. 5) Korydon w XVII wicku tyle co nieuk, prostak 620. A. Brickner, roieéw do kréla (nie mysmy je napisali lecz oni sami) i i,, uroz- maicaja wieczne powtarzania tych samych argumentéw. Spor zakoiiezyt Anastazy Sielawa, przelodony monasteru tr6- jeckiego, skryptem Antelenchus) i t. d., w dwéch ezesciach: w pierwszej 0 dogmatach, gtownie zas 0 prymacie rymskim jako najwiece| nas dzielgcym, w drugiej o zarzutach, mnichom trojeckim caynionych. Szydzi, 2e pisarz Elenchu musiat byé nie Wahowierny ale brahowierny Rusin; mozecie sie chlubié znajomogeia. koncyliow, jak sig niegdys jeden wam podobny chlubil przecaytaniem cate biblii, a na pytanie gdzie w biblii owe stowa: na poczatku stworzy! Bég niebo i ziemig, rzekt, de sig tego miejsca jeszcze nie doczy- tal. Elench uty! solecyzmu ale o taka figure chrostem dajqa in forma posteriorwm analiticorum w gramatyce i t. p. — prozna wige chyba skarga unitow na jadowite stowa dyzunitow przeciw ich skromnemu pisaniu. Zaznacza postepy 2ycia klasztornego i na- bozeristwa ruskiego, n, p. w Nowogrddku, zhoretyczalym przed unig, a teraz poprawiajacym sie, choé odstepsiw do sekt zawsze jeszcze nie brak. Wy to obcujecie i trujecie sig kacerzami, wasz Skoryna byt husyta i drukowat wam ksig#ki w Pradzo, jakie wy wdzigcanie przyjmujecie, zadowalajae sig tem, ie sie Rusinem pod- pisat; ruskie ksigzezyska Symona Budnego i Laur. Krzy2kowskiego popom gwaltem odbicramy lub odmieniamy; albo 6w munich here- tyk, co z Moskwy dla herezyi uszedt i tu wszystko potrut (Kosy) ; heretycy wasze cerkwie balwanicami zowia a przeciex wam mili Opowiada o szturmach na unig, pierwszy wykonany przez szesciu senatoréw i dwudziestu ezterech szlachcieéw, 2 ktérych jui tylko jeden przy zyciu i ten nam szkodzié nie chee: drugi od mieszczan przez ich kolekty i prawie byla nam szkodliwsza ta miejska ka- letka, niz moc panow (o skladkach n. p. we Lwowie dla foryto- wania dyzunickiej sprawy po trybunalach i sejmach; mamy urzo- dowe zapiski). Zdradza wreszcie, te autorem Appendixn w Elenchu nie jest Smotrycki, jakby z liter greckiego wiersza koxicowego wy- nikalo, leez ktoS inny, wypierajacy sig go teraz, idzie podobno 0 zonke, o dziatki, bezpiecznej wilku szamotaé owce w lesie, nix na polu przed pasterzem i psami; wydal on nie tak dawno ksigzke, niby ze stowienskiego ttomaczona na polskie, w ktére) wyrzucit modlitwy do Matki Boskiej i do wszystkich $wigtych. Wspomina i Kopystytiski w przedmowie do Palinodyi (318), 26 koli chlo 2 na- seych, osoblive protim latinnikow, mydast knigu, tedy takowoho presledowaly i prez awerchuost’ swieckuju oprymowaty ne wsty- dajutsia. Do catej tej sprawy odnosza sig jeszeze dwa pisemka: drugie wydanie Weryfikacyi poswigcili byli zakonnicy swietoduscy Tyszkie~ wiczowi, Chreptowiczowi, ‘Iryznie i Mieleszce, gorliwym unitom. Oburzeni ta smialoscig wydali ci ezterej List do zakonnikéw i t. d. 4) 1622, praedruk w Archiwum VIII, 674—731. Spory 0 unig, 621 na ich preedmowe i t. d.%). List bardzo ostry, zwraca sig praeciw Smotryckiemu, ktéry zdradzit sie jako auior >afektacya stylu, dziecinnoglupiq phrasi i 2 przeplatanych sl6w zawiktanym senseme ; nie podobaja sig im >odrazy, odwely — co to za wynajdzione glupiomadre stowa?<; sami, jako swieccy, makaronizujg silnie. Wspominaja 0 Lamencie, wydanym >wrzekomo od Lohwina< (por. wyzej), #e pod imieniem ktosia tyry Zalosne i pogardy pelne za- dajecie, dalecy od smirennosci czernieckiej, bogacicie i kosmaci- cie sie. Ozwali sig i zaczepieni wladycy sami, a w imieniu ich Jow Borecki (tl6macz niegdy$ owego listu Melecyusza Pigasa do Pocieja na jezyk stowieiski) do krola, bronige wyswigcenia przez patry- arche Teofana, w krdtkim skrypcie (piora Smotryckiego) Justyft- kacya niewinnosci i t. d.). Vi. JZakonezyla sig wreszcie polemika o role Teofana, nuzqca jednostajnoscig, a ra2gca szorstkosciq tonu, tyezqca gléwnie 0s0- bistych stosunkbw Smotryckiego i innych. Polemike zastapily teraz jawne gwalty i morderstwa; tragedya witebska i krwawe jej re- presalia, egzekucye kijowskie, szarogrodzkie i inne (n. p. Scigcie przez Kozakow Swiaszezennika corkwi wasilewskiej za to, 2e wznal wladze unickiego metropolity). Smotrycki sam, pomawiany 0 pod- burzanie tuméw polockich i witebskich, odjechat by! tymezasom do Konstantynopola i Jerozolimy, aby nawiedzi¢, jak twierdzit, zrodta prawoslawia i uwolnié sig’ tam od watpliwosci, trapigeych go od lat osmin; lecz nie znalazl, ezego szukal t. j. sklonnosei do zgody z Rzymem, tak potrzebne’ dia wiasnego narodu, natomiast owe herezye, owego ducha protestanckiego, jakim sig juz w Wilnie braydzit. I tak przeksatatcaja sig ostatecznie praekonania jego reli- gijne: odszczepictistwo od Rzymu — wing nierzadu, herezyi, obo- Jetnosci, a powrdt do rzymskiego prymatu — pierwszy, niezbedny wa- runek poprawy. Po kilka latach pracy cichej ogtosit’Smotrycki, ku zgorszeniu i oburzeniu prawoslawnych, pismo: Apologia peregryna- ej do krajéw wschodnich... przez falszywa bracia spobwarz0- nej®), dowodzyce w przydatku, ze Rusi blide} do zgody z Ray- mem niz z kacerzami; poSwigcona (w czesci egzemplarzy) Aleksan- drowi Zaslawskiemu, bolejacemu rownied nad rozerwaniem narodu, tuszacemu, ze na Rusi, niezawistej i z Rzymianami obcujacej, po- most do powszechnej zgody wschodu zarzuci¢ moina; opowiada 1) Wilno 1621 7. sierpnia, przedrak w Archiwum VIII, 732—761. *) Praedruk w Archiwum VII, 11—632. ‘) Wydana we Lwowie 1628 roku praez K. Sakowicza (0 nim nidej). : aera saicect ined oS ave! ci aa i ANS & 622 A, Brickner, bez wielu szezegétow podroz wschodniq i praystepaje do najisto- tniejszego zadania, do otworzenia Rusi oceu na herezye, jakiemi ‘Zyzania, Philalet i Ortholog — >bo ci trzej swiadkowie naszy, lampy sq wiekow naszych ruskie — a obok nich Kleryk ostrogski, do kto- rego sig praytozy! i pzeklety ponurzenski dydaskate (Philalet? por. wyzej), cerkiew do szkaradnej zmazy i znacznego upadku pray- wiedli. Wylicza te herezye u kazdego z owych pisarzy 2 osobna i boleje najwigce} nad Orthologiem, ktory w akademii lipskie) i witemberskiej skwarow luterariskich dymem okopeialy do Litwy przybyt i Rus lamentujge tyme czadem zarazit. Opowiada o da- wniejszych pracach polemicznych, jakiesmy wydej poznali, w kto- rych im pééniej tem rzadziej na dogmaty, tem szerzej na rzecay praypadkowe i zewngtrzne bit autor. Napisat on i palinodyg (od- wolanie) Lamentu i podat kapitule ostrogskiej, leez zalegta; wspo- mina 0 traktacie polskim w formie syllogizméw o pochodzeniu Du- cha sw., 0 katechizmie, jeki zestawit przed wyjazdem na wschéd. Od str. 130 idq »Konsyderacye abo uwazania szesciu réinic migdzy phome kosciolami<. Egzemplarze Apologii prawostawni gorliwie palili. Odpis Apologii posta byt Smotrycki do Kijowa, dokad sig sam na synod, pierwej uméwiony, stawil; lecz do dyskusyi jego twierdzen, na co liczyt, weale nie prayszto; od razu zmuszono go , pod naciskiem wzburzonych tumow, do uroczystego odwotania, wyklgcia i poszarpania wlasnego pisma. Na uspokojenie niezadowo- lonych ttuméw wydali Rorecki i inni opis calego zajécia Apollia (2pohybel<, jak Smotrycki t6maczy) Apologii, tegoz roku, poje- dyneze listy i dokumenta drukujge oddzielnie. Z Dermania, dokad Smotrycki wbrew (wymuszonemu) zobowiqzaniu powrécit, wydru- kowat on we Lwowie Protestacje preecivo soborowi w tym r. 1628 ne dni augusta miesiaca w Kijowie obchodzonym, uczyniong preca ukraydzonego na nim M. S. Opowiada obszernie przebieg, pod- kresla napér kozacki, ktorey 2 corkwi ani ustapié nie chcieli; So- lenik, wychodzgc wreszcie, zawolal na whadykow: nu biesu wa- szej matery machluyjte, machlujte, dostanel sia tut i Partu i Ga- mtu; wladycy sami stuchaé musieli od nich slow, jakiemi czcaa te eo po podstolu kosci gryza, i podezas catego synodu deialo sig wedle ruskiej praypowiesei no ceujess korola w cemli, jako tam, gizie ocey wyszej tba chodza (owce pasterzami raqdzq). Dodaje, te podejrzenia Kozakow i nidszego kleru nie byty bezpodstawne, 2e i Borecki i Mohita sprzyjali jemu, unii, nawet wprowadzeniu (2mo- dyfikowanego) nowego kalendarza, ale zupelnie cofneli sig pod na- ciskiem niszych; glownymi dziataczami byli najzacietsi wrogowie unii, ojeiec Zyzani z Korea i Mutytowski ze Stucka. Nie wypadato jednak przedstawié tylko pracbiegu synodu, nalezato odepraeé wywody Smotryckiego co do herezyi powag pra~ wostawnych. Odpowiedzial tez porywezo éw protopop Muaytowski w Autidotum albo warunku przecin Apologjej jadem napetniones it. d. 1629 r., poswigconem Boreckiemu, wydanem na wlasna Aarne Spory o unig. 623 odpowiedzialnos, nie obowigzujgcem wige Cerkwi. Nie uwzgledniajge Swiezo otrzymanej Profestacyi ani Konsyderacyi , odsytajge czy- telnika’do prac przyszlych, wlasnych i obeych, sledzi zreszta, krok za krokiem Smotryckiego, wytyka Jego niepewnosé, opowiada o kla- sztornem i dalszem pozyciu i podsuwa przejsciu jego na unig wy- igeznie materyalne widoki. Dwéch z zaczepionych powag poswigea chetnie Smotryckiemu: Philaleta, historyka nie teologa, mieszajgcego sig do rzeczy nie jego powolania, i Orthologa, piszacego, na co sig patryarcha Cyryl uskarzat, w imieniu. catej Cerkwi, bez upowad- nienia; broni natomiast Zyzanig i kleryka. Oskara pyche Smotryc- kiego, brak szezerosci, podjgcie podrozy wschodniej bez celu, brak starania sig o pouczenie u patryarchéw; babiemi plotkami Sako- wicza’ gatdzi. Odpowiedziat Smotrycki najpierw na prosbe zakonnikéw srigtoteldet by uprzgtna! podejrzenie o swojej osobie, skryptem p. t. Paraenesis abo napomnienie itd. Krakow 1629 r., gdzie umie- Sci i list swoj do patryarchy Cyryla w przeMladzie polskim, wy- tykat nieuctwo Rusi (a to teraz czy u nas katechizm? postyle? 2ywoty swigtych? jekie exercitia duchowne zbawienne? czytajg sig ciagle owe dawne soborniki i prologi, ktorych ani ezytajqcy ani stuchajacy nie rozumiejg), zmalenie, 2e nie rzeke wyniszczenio ej przez ubycie wielu zacnych familii; ‘2qdat udzielnego (niezawi- slego) patryarchy albo arcepiskopa, ktory unig i rzqd, nauki i dobre obyezaje wszezepi. Potem cdpowiedzial” Muiylowskiemu w Exethosis abo expostulacii ¢. j. roeprawie migdey Apologig + An- Wydotem itd. do obojej strony narodu ruskiego, 1629, znowa jak poprzednio, Aleksandrowi Zaslawskiemu poswigconej."W przedmo- wie opowiada, jako w Konstantynopolu okolo patryarchy herezye zachodzit, na co sig pobotni ezeriicy przed nim utalali, 2 chcial, co ,widziat, sobornie braci oznajmi¢, lecz préino dwa lata soboru ', poczem wydat i List do Cyryla. Pismo to zbija przeciwnika krok za wrokiem, naciera nati bardzo ostro, jako na podwladnego (glupi durniu, plecionka winni ci praetodent za skrypt tw6j dzigkowaé, slepiu, przedmiardla glowa, wyprawites sig jak skurat na ogni, fatszerstwo udajesz za caysta bielke ita): aryl energiczny { zrgczne dowodzenie nadajg mu znaczna wy2sz0sé na preeciwnikiem. Opowiada znowu szezegély 0 zakonniczem portenny 2 ktorych czeéciowo wy2ej korzystalismy, o pracach literackich ; zastraega sig uroczyécie przeciw polgezeniu sig z Koéciolem rzym- ; potepia wymownie Orthologa; zmiang wywolaly w nim pi- sma ee pracciwnej, praywodzqce do opamigtania sig. Wylicea ofiary fanatyzmu prawostawnych, W Kijowie i indziej; opisuje mg- drosé dyzunii, kacerzujgcej Raym, a nie umiejqce) bez rzymskich sty i geby Tozdziewi¢; catuj Besseusza, bez ktorego twe hee skrzypig, z waszych (pop6w) 6w na suggiest z Osoryuszem, Fabrycyuszem, ow (Pa ) Skarga itd.; na catej Rusi trzech La igi mo macie. W "Monee zas wszystkie klasziory posaraba- 624 A. Brilekner, cialy), szkoly upadly, cerkiewne napielo ustaje, skoropisne pismo awodzi sig, trudno znalesé dobrego dyaka, jeszcze trudniej uczo- nego Swieszezennika, weale nie madrego kaznodzieje; bojarowie nie- powolnych im duchownych knuca. U was zas wzielo pospdlstwo gore, popi musza taticowac, jak im chlopi graja, nie chcesz — ukazuja obuchy; wiedzq popi, Ze unia dobra, lecz milezq dla mi- Yogo chleba. W Konstantynopolu bywaja metropolici nie umiejacy pisaé; blazen zostat wladykqa; prawde mowigeych wycisniono z pa~ tryarchatu. Naszezenita wam ta przekleta schizma schizmek, bo w katdem znaezniejszem miescie schizemka stauropegium; bogac- twa mieligmy, ma Moskwa i teraz, lecz szkot wam nigdzie Bog nie utyezyt; dlatego co robicie, dymi sig a nie gore i wyrastajq tam dzieci z cielgt na woléw. Wolacie, o licha unia! niedawno wolali- Scie, licho kazanie, licho figuralne Spiewanie, licho z dzwoneczkiem przed sakramentem chodzenie, lackie to wszystko, a teraz wszyst- kiego tego udywacie i dobre; tak samo wolacie dzié na poprawe irmolojow i ztego ttomaczenia ksigg cerkiewnych. Wskazujo na naznaczony przez kréla synod dla obu stron we Lwowie; streszeza, © co tam migdzy nami péjdzie; tuszy 0 obestaniu jogo pokojowem i wzywa do tego. Wrdzki i cuda odgrywaja znacznq rola: pod zlq wrotba odbylo sig jego Swiecenie (zamienienie ubioru); w Kijowie, gdy w cerkwi na niego ekskomunike gloszono, wyszedt glos z ust dziecigcia na méwigcego: klamiesz; cuda dziaty sig i nad umar- tym, jak wedle Swiadectwa metropolity (Rutskiego) spowiednik Smotryckiego , Jezuita Wojciech Kortiscius w Widoku polycaki my- \granej itd. 1634 r, opowiada’). Ostatnie to dzielo Smotryckiego. 3) »Sarabaitae monachi qui nulla regula approbati bini aut terni passim per urbes aut castella proprio arbitratu vivunt« Du Cange. 2) Reka zmartego — pendant do cudu sw. Aleksego -- nie wy- puszezata listu papieskiego az na wyraény rozkaz metropolity i potem znowu zah chwycita, nie sztywniejqc, jak reszta ciata, mimo silnych mrozéw. W tej mowie pogrzebowej opowiada Kortiscins o ascetyzmie i umeczeniach Smotryckiego, o jego dtugich postach, ciagtej poboinej lekturze, wlosienicy i biczu, Wspomina ted o okrucieistwach schizma- tykGw, 0 »hatasie« witebskim, 0 smierci wielebnego Mattheusza, prezby- tera szarogrodzkiego unity, zamordowanego okrutnie od owych Kaiméw, podjudzonych od schizmatyk6w szarogrodzkich, ezegom dobrze swiadom, ayjac wowezas w Kamienien (podolskim). Opowiadaja o tem i Prawa ete. r. 1632 (zob. nidej), str. 60: »W Szarogrodzie écigto protopope, tylko co zabdjey cata rota wyjachali z miasta, na glowe od Tatar wszyscy sq poradeni, tak %e stusznie o tym méwi piosnka »Zaledwie jeden dat wiedzieé; Ze ztym trudno sig osiedzie¢«. Biala Rug od dawnych Jat ani wiedziata, co to jest powietrze, ani znata gtodu, a skoro krew Abla (niewinnego Kuncewicza) 2 tamtej ziemi 0 pomste wolaé poczeta, aligci od te] kazni miasta one zacne, Potock, Witebsk, Mobilow, zna- eznie sq upokorzonee. Spory 0 unig. 625 Apologig broni przeciw schizmatykom autor broszury Plac Slizki schizmatycki*); cytuje ja ciagle obszernie; wyrzuca_ schizmie palenie jej; omawia herezye Philalela itd.; >jesi sig ich sayzma wypiera — wiere tak, co dzbanek to panek; chye pod tawe z enota swq sayamatyku, nasypalaé Apologia w nos picprau. Co wadzi wam do zgody z nami?; méwicie: wtedy by ojcowie nasi byli po- tepieni (wolisz wige i ty z nimi byé?); jesli sie z wami zlaczymy, zaraz naboderistwo nasze zniesiecie i Lachami zostaniecie (0 czem i nie myslimy, bo w takim razie, nie czekajac na was, moglibysmy odrazu Rzymianami zostaé; gotowismy umrzeé przy ruskiem na- boderistwie)<. Wylieza pokrotce wszelkie »kacerstwa< prawoslawne, wyrzuca znane okrucienstwa: topites naszych w Kijowie, scinales tamée i w Szarogrodzie, raucita sig schyzmy kordiaka i na swigto- wbliwego meza w Witepsku itd. Jezyk bardzo niewstrzemigzliwy, sypie tylko braydkologami, matheologami, fatszologami itd. Z owego synodu lwowskiego r. 1629 uroslo i pisemko Snia- danie schysmalykom bratskim wilenskim ... poki sig wszystkich ich alosci i miezbodnosei obiad im nagoluje w poryweea egotowane brata swigtotrojeckiego), 1630 r. Schizmatycy, powraca- synodu, twierdzili, Ze ksiazke, w ktérej zebrano wszelkie id. 2 wileiskich ksigzek schizmatyckich, na synodzie od metropolitéw potepiono na spalenie; otéz wydajemy z nadto obszer- nej calosci teraz wam choé probe. Napada ostro na bractwo swigto- duskie; wylicza wszelkie druki schizmatyckie od Wasyla Suras- kiego 1588 r. do Antidotum r. 1629, wypisujge z nich najdosad+ niejsze miejsca; zarzuca >bratszezykome, Ze niestusznie w imieniu calego narodu ruskiego wystepuja, proéno sig duchowienstwem (ktorym sami rzqdza) i szlachta (ktéra nic do nich nie ma) wy- mawiaja, obludnie udajq, jakoby unici z nimi obcowaé nie chcieli (oni to nie dajg ze soba o wierze méwié i wszelkie argumenta od- pieraja jednem: stare to rzeczy!) Obszerna odpowiedé prawostawnych na ostatnie dziela Smo- tryckiego, zapowiedziana przez Muzylows wydat nakoniec r, 1632 Gelazy Dyplic Antapologia abo Apologiej... zniesienie, 624 str. Zbija wszystkie twierdzenia Smotryckiego, nawet o cudzie owym w cerkwi, gdy 0. Taras Zemko Smotryckiego z Hamanem rownal; przypomina, ze pierwszy teolog ruski nie Zyzania, ale (ojciee Smotryckiego) autor Klucea carstea nebesmago i jak ten nazwisko swoje wyrazil. Na zarzut herezyi autorom prawodawnym wylicza Dyplic w ksigdze pierwszej bledy Smotryckiego z dziesigciu pierwszych kart Apologii; w drugiej broni Zyzanii, w traecie) Phi- lalela, w cawartej Orthologa, w piate} kleryka, powtarzajgc opo- wiadanie o nim Damiana Nalewajki, znane z Paraenesis*); wspo- mina 0 tlmaczonej na polskie Radzie Antoniego de Dominis. Dzieto 2) Egzemplarz Publ. Bibl. bez poczatku, B—E. 3. 2) Wiszniewski VII, 814 0 ks, Ostrogskim. RT I A. Brickner, Dyplica jest bardzo szezegdtowe, rozwlekle, cig2kie, pray catej uczonosci namigtne i swarliwe. Oto przebieg polemiki+), wywolanej przez Smotryckiego, gdy z Szawla stat sig Pawlem, (zwrotu tego uzyt Kortiscius, a za nim Susza biografig Smotryckiego tak zatytutowal), o czem prawosla~ wni pisali, Ze sig smierci na sig¢ pierwej spodziewaliby, wige i niz~ kie pobudki mu podsuwali: pyche lub’ Dermai (z bogata_archi- \dryq): przedtym co wierzyl nie wiedziat a teraz go Derman ierzyé nauezyt. Gléwnym wynikiem tej polemiki byt wykaz_nale- cialosci nieprawostawnych w pismach najzawolariszych dotad apo- logetow prawostawia, wykaz, jaki dla Zyzanii Zebrowski przed traydziestu laty zestawit, a Smotrycki na wszystkich rozszerayl; obok tego wykazu, z ktorego i pégniejsi (Sakowicz i inni) zawsze ezerpali, skladaty sig na te polemike zajscia i przejécia osobiste. Nie wadzi zaznaczyé, ze jezyk Smotryckiego w rusyzmy obfituje*) , ze on dat prayklad pééniejszemu mieszaniu obu jezykOw, jakie szczegdlniej w publikacyach kijowskich znajdujemy. Vil. Odstepstwo Smotryckiegosnie przyniosto uni 2adnych korzysci, przeciwnie raczej szeregi prawostawnych écislej sig zwarty i za- glebila sig przepas¢, dzielgca obie strony. Tymezasem zmienily sig okolicznosci: w Mohile urdst prawostawnym znakomity wédz i pa- sterz, nieszezedzgcy zabiegow dla podniesienia sck6t, poprawy karnosci, ustalenia wyznania, oczyszezenia obraadkow, rozszerzenia ksiag liturgicznych, a rownoczesnie , ze Smiercig Zygmunta III, ustat tez dw wiatr pomyélny, jaki dotad agle unickie nadymat. "7, tej zmiany skorzystali natychmiast prawostawni i wystapili na sejmie konwokacyjnym z pismem p. t. Synopsis albo krétkie opisanie praw +) Osobno wymieniamy liche pisemko p. t. »Zwierciadto JMP. tak duchownym jak swieckim w greckiej wierze itd. przez Wojciecha Kickiego nowo wydane, Krakow, Cezary 1630, kk. 12, 4°. Dotyka kalendarza i prymatu, argumentuje za$, jesli krél papieza stucha, czemué nie mieliby papieza stuchaé poddani krélowi metropolici? Z dwojakim ka- lendarzem ustaty tez wszelkie Swigta, bo w rzymskie pracuje Rud a w ruskie Polacy tak, de ubogim chtopkom »zawsze horujac biedac, leca i ten argument nie jego ale Rogaliusza. 3) Caytamy u niego np. tegdy, inegdy, niebylica, bezstudstwo, na- prasno, pomiestny, ohulem, hrubianski, obezumito , nie jestesmy do Jas wjetdéy, rupi (gryzie) was honor (Elenchus 8), poczostka (ezesé), po- ‘stroga i upomnienie, wam lada buzie wolno nastepowaé na majestat, ten zty eztowiek nas buzuje (Obrona weryfikacjej), curajq sig nami, biedny lud zdumiaty jak nieprayszty biega, do wod czworotocznych, do- kad gniusu niedbalstwa nieotrzecie itd. itd. fete Sansa ‘Spory 0 unig. itd. narodowi ruskiemu nadanych itd. na ksztatt rocanych dziej6w ruskich, do czego dodali Supplementum Synopsis itd., w ktorej gownie opisany przebieg pertraktacyi, odbytych migdzy prawoslaw- nymi a unitami na sejmie konwokacyjnym wobec komisyi osobno na to ztotonej*); przedmowa do Synopsis wystawia smutne polo- tenie Cerkwi prawoslawnej, Synopsis sama wykazuje, jak wszelkie dawne prawa i przywileje prawoslawnym, nie unitom Przeciw temu wykluczaniu unit6w (jako dopiero z rokiem 1596 nowopowstalych ) od gowns I praw i nada wystapili Bazylianie Swigtotréjeccy w dwéch pismach: Jednos¢ sw. cerkiie swschodniej i. gachodniej marowana itd. (1. wrzesnia 1632, 2 kerty 1 60 ate.) 1 Brava § preywilje os Nay, Krélom nadane obywate- lom 1 jednosci 2 Kosciotem raymskim itd. (1. pa- zdziernika 1632, karta i 70 str.); bez nowych argumentéw pisma te rozprawiaja sig z tym, kto te »nowokleine rocane baje< pod- raucit. Jednoéé omawia najpierw krétko prymat rzymski; dowodzi, ze pod nazwa Barbaryi, przysqdzonej patryarsze carogrodzkiemu na soborze nicetiskim, nie modna Rusi rozumie¢; dalej chrzest ruski odbyty za unii obu koSciol6w ; wylicza metropolitow kijowskich Ru- sindw i unitéw, co wszystko w Olronie wnii Kreuza juz byt przy- toczyt. W drugie} czeéci oméwione sq praywileje dla unit6w za Ja- giellon6w wydane, w trzeciej dzieje unii i przywileje jej za Zy- gmunta II; rozdziaty VI i VIII traktujg o przelaniu kewi unickiej przez ‘prawoslawnych (Pocieja 1609 r., Ant. Hrekowicza w mona- sterze wydubickim 1618 r. itd.) i o »soborach«, kobryiskim 1626 r. i Iwowskim 1629 r. Wszystkie prawa, jakie Jednosé krétko powo- lywata, w nastepnem piimie sq in ertonso praytoczone i oméwione, szezegdlniej tet przywileje swigtotrojeckiego bractwa przeciw urosz- ezeniom swigtoduskiego (str. 42—50); od str. 51 idq »swigte pobudki do jednoéci Sw. w corkwi ruskiej wielce potrzebnej< t.j. listy i ode- zwy Genadyusza, ks. Ostrogskiego (»ktoremu niektorzy smieja ujqé fidem!<), Cyryla (gdyby byt u nas ajeszeze w mniejszym pierzu ale w lepszej wierze« ) i inne; wyliczono zniewagi, wyrzadzane Rzy- mowi i uni w pismach Orthologa itd.; wina zamordowania Kunce- wicza zotona ubszernie na jatrzenie Smotryckiego i bractwa Swigto- duskiego. Autor obu pism Iubuje sig w prayslowiach i w rymo- wanej prozie*). 1) Praedrak obu pism w Archiwie VII, 683876 i 576—649. 4) Np. Petrociny nie kaddemu ujdq a zwtaszeza gdy kto z eudzej minery dobywa cery albo co gorsza 2 podtego gnoju zadywa stroju (Jednosé 12); ie (0 dawnych unitach) niewiedziat synopsista, niedziw, bo jeszeze wtenczas nie byto na takie keranie Wilno zarobito, aby sig byt narodzit (30); méwig wige: by nie praygody, bytby swiat jako gody a my méwimy: by w cztowieku nie odmiany, bythy za anicla miany (© ks. Ostrogskim, by pray swym dostatku chcial zetrwaé w statku, Prawa 53) i i. la Dowodu, jak szerokie Kola kwestya unicka sie zajmowaly, dostareza dzielko Rusin abo rellatia roemowy dwéch rusinéw schiematyka 2 unitem itd. prez Kaspra Thom. Skupienskiego pisa- rea lawniczego Starej Warszany episana i wydana). Praeciw Sy- nopsis, mogyce} nieswiadomych rzeczy uwiesé, wydat p. pisirz niby rozmowe, jaka dwaj Rusini doma u niego mieli i pogwigcit Ja Iwowskiema “»senatowic. Z historyeznego stanowiska omawia chrzest Rusi, schizme grecka, odrauca bajke o papiezycy, cytuje ciqgle Baroniusza, zwraca sig przeciw twierdzeniu, jakoby dopiero »Pociej z swemi niewiel, niestatkOw zakurzyli ta’ tak rzeknqca unige, Najeiekawsze jeszeze sq miscollanea od str. 67: przyznajo sig schizmatyk, %e gdyby >komplanacyas r. 1632 nie byla zaszla, Kozakami i heretykami bylibysmy jej dopigl; cieszy sig ze zwy- cigstw Gustawa Adolia; prayezyng uni upatroje w Jezuitach; niech nas Lachowie zaniechaja, samych siebie i swych w rozpuscie zy- Jaeyeh ksiezy niech patrza. Odpowiada unita, %e Kozacy nie waszo zbawienie, ale wasza ciemigga i byliby waszymi panami, gdyby nad nimi kwarciani nie wisieli; nie Jezuici winni, ale tu mogna rae, kotory ukraw to praw a t kotoroho ukradeno toho obesyty — Kiog cos winien, w Jezuite uderzyé a niewinnie! waszy popi, choé popadye maja, do eudzyeh (zon) % kropidlem chodza, »przed kilku laty, pamiglam gdym jechat z Jarostawia do Lwowa, szlacheianka jedna migdzy Jarostawiem a Jaworowem dwu popow jak Zuza- nistow dla cudzolostwa i zabijactwa dala podwiertowaé:). Na Synopsis powoluje sig Judicium 1. j. pokazanie cerkwie prandzine) itd. 0 kiérej podréiny domownika 2 pilno: pyta breeze bazylianina w monasterze winickim brackim 1638 r.*), we formie dyalogu. Podrézny pyta, domownik odpowiada, o chracie Rasi (wedle Synopsis, Wargockiego, Kossowa), 0 trojakiem zbu- rzeniu Kijowa, o uni i unitach, chwytajacych’ sig jej, aby bez- karnie broié mogli_— nastepuje caly szereg areydrastyeznych praykladow, I tak’ Kiry! Bezbrody (t. j. K. Trankwilion Siawro- wiecki!!) skleiwszy z eudzych platkéw Ewangelie uczytelne (postyle), gdy mu to zganiono i zabroniono, stat sig unit (por. nitej); dalef Kopystyriski, teolog i kaznodzieja przemyskiego biskupa Krupec- kiego, praepiwszy i na letniki wszetecznicom obréciwszy przybory oltarzowe i odzienia kaplatiskie; apostata Smotrzycki, ktéry umart 2 listami_patryarszymi i papieskimi w reku; Kassyan Sakowicz, ktéry uw Krupeckicgo mordowat i meczy! prawoslawnych strzatami rozpalonymi palace, zabit Zonie meza i uciekt do Kijowa; Aleksy 1) Warszawa 1634, str. 78. +) Kilka obszerniejszych wyjatkéw 2 tych miscellaneéw_ przedruko- wat Wiszniewski (VII, 35%—360, ezytaj na sir. 360 nas pogleycho- wano 2 vnitami, nie — pogley cdruk catego w Archiwum VIII, 650— 734. 4) Praedmak w Archiwam VII 762—798. Spory 0 unip, 629 Iwaszkowski noca z Kijowa dla cudzolostwa uciekl; Licyniusz; Onufry (Aleksander u Unitow sig zowiac), z corka duchowng cudzotozyt, uwieziony w Kijowie umknal, w Ostrogu kosztownosei cerkwi Swietotrdjeckie} Zydom sprzedat i przed sqdem >nocnym wi- dokiem poradzit sobie«, a u Unitéw za dobrego uchodzi. Umieraja oni ted, jak zyli, (wladyka) Pakosta kazat kucharza zamordowaé i cheiat serce jego spozyé, dano mu natomiast psie; cierpiat na suchoty, Ze go kobiety jak niemowle piersiami karmily; gdy umie- rat, wywiesil jezyk na pot lokcia; nastepce jego, bakalarza wlodzi- mierskiego Teodora, gdy po raz pierwszy celebrowat, chwycit kaduk i w nim umart, jak i o Ruckim opowiadajqa. — Umysinie praytoczylismy te baje charakteryzujgce czas i sktonnosé jego ku wszystkiemu nadzwyczajnemu, cadownemu. Opowiada tez kilka przyktadow niepokojenia prawoslawnych obchodéw i procesyi w Ostrogu i Kijowie. Te sama ceche cudownosci nosza zapiski wlasnorgezne Mo- hity2), 0 cudach na Rusi i w Grecyi za Zycia jego; najciekawsze z nich opowiadanie o apostazyi i wygasnigciu domu Ostrogskiego, © przestrodze przestanej Annie Kostezance Ostrogskiej, gdy Lawren- tiego Zyzanig ‘Tustanowskiego od synéw oddalata, dalej opowiadanie o chelmskim wladyee Athanazym Pakoscie, ktory burmistrzowi wilefiskiemu Luk. Bandikowiezowi sukno ukradt i bytby wisiat, gdyby nie zostat unita i mnichem. Spélezesnie zbiera Sylwester Kosséw Zywoty i cuda ojeow pieczerskich w Paterikon*) i Athan. Kalnofojski Zeraturgima lubo cuda w monaslyru _piecearskim kijowskim jako i w obudwu swiglych pieczarach, 1638); tente Kalnofojski wydat obszerniej cuda, spisane przez ihumena Deni- sowicza Parergon cudéw sw. obraza Przecayste) Bogarodzice w monastyru Kupialyckim itd. (Kijéw 1638): Kupiatyeze, na- zwane od Kupia t. j. Kepin, nad Jasolda kepista i Ping z ich Yegami lub mokrzawami, gdzie »wiosnacy< od Tatarow >ludo- chwyt6w, skotogonéw« napastowani, a ci »tapacze do swoich to- gowisk nie tszezy powracalie; opowiedziawszy wedle stare} zapiski zjawienie sig obrazu, jak cuda zanikly, gdy pochowano tamée nie- pobotnego 2ywota ksigzne (okazaly sig zato w Zurawiczach, gdz wtedy byto jeszeze prawoslawie — slynny to monaster Zyrowicki, oddany unitom przez ktytoréw, Lwa Sapiehe, Mieleszke i Soltana po r. 1609), wylicza nowe cuda od r. 1617; kazdy cud poprze- dzony polskim dwuwierszem, po cudzie nastepuje obrok duchowny, parenesis; napisy w cerkwi wszystkie w polskich wierszach, 3) Wyd. w Archiwum VII 49—132. 2) Kijéw 1635; wypisy w Archiwum VII, 448—472; praydatek © pigciorakim chrzcie ruskim wraz zchronologia metropolitéw do Mohity. $) Por. Archiwum VIII 473—604 (wyktad o cudach, ich naturze, ich spraweach itd.; 0 Iii Czobotku, ktorego ludzie dla wielkosei nawie- dzajq; 0 cudach kupiatyekich; zachodza polskie wiersze). 630 A Briickner, % koraystniejszej strony poznajemy kijowskich spélpracowni- kéw w wielkiem dziele Mohity w pisemku Sylwestra Kossowa p. t. is t. j. danie sprawy o sekolach Kijowskich i Winickich itd.2). Pisemko wywodzi najpierw, de nauka traktowana w tych szkolach w niczem nie zgadza sie z nauka roénowiercOw; poczem wykazuje potrzebe szkél tacitiskich dla Rusi: ta najpierwsza, zeby biednej Rusi naszej glupiq Rusiq niezwano, pojedzie nieboras Rusin na trybunat, na sejm, na sejmik, do grodu, do ziemstwa: bez Jaciny placi winy, ani sedziego, ani praktyka, ni rozumu ani posla a tylko jak kania wyszezerzywszy oczy to temu to owemu sig przypatruje; zaznacza, ze te szkoly, w ktérych teraz uczymy, przed- tem zawsze byly i sau nas in possessione, gdyz by! nad nimi przedtym rektorem Smotryski, Kassian i inszy. Jezyk pisemka weale drastyezny, np. oni z swojej czotbatki (1. j. czaszki) wy- mézgowali sobie ubiquitatem, z wiatru sznury plesé, zlichociala twoja minor bo i stomianych nog nie miala, pieknys mi dzigciotek a jeszeze i z noskiem itd. vill. Do nowego wybuchu polemiki dal hasto Kassian Sakowicz., z ktorym juz kilka razy wytej spotykalismy sig; popowiez, dyak przemyskiej cerkwi, zbiegly na Ukraine, rektor brackiej 'sckoly Kijowskiej (jako taki wydal Wirsey na pohreb Sahajdacenoho het- mana itd., 1622 r.*), Porzuciwszy dyzunig zostat archimandryta dubieviskim, r. 1641 zodyt te godnosé i przeszed! za dyspenza na obrzqdek rzymski, w ktorym jako Augustyanin umarl, Autor kilku dziet polskich, przerbek dawniejszych (np. Problematéw Glabera 1620 r.) i tlomaczeni (Dezyderyusz), wydawea Apologii Smotryc- kiego, pisal i przeciw staremu kalendarzowi i przeciw Hgdom dy- zunickim i unickim. Pisma te nadzwyezaj ciekawe, drastycane, a rzadkie, nalezatoby wszystkie praedrukowaé*). 1) Kijow 1635, przedruk w Archiwum VII, 422—447. 2) Praedrukowane u Gotubiewa, Istorija kiewsko) duchownoj aka- diemii 1, Dodatki 17—49. ¥ 4) Dotad wydano tylko w Bibliotece I, 21—48 jego Sobér kijowski schizmatycki r. 1640 (Warszawa 1641, Krakow 1642; jest to polskie tt6- maczenie krétkiego protokotu soborowego ze zjadtemi uwagami po bo- kach. Np. >Tabaki zakazano nosem piée — wige gebq abo czym inszym ; lub: »aby sig w trzedwosci zachowalic — znaé Ze popi rusey w hore- licy i w tabace sig kochaja itd.). Dwn pism o kalendarzu (cytuje je Ma- cigjowski III, 540) nie widzielismy dotqd; wspominamy zato 0 jego Epa northozis i Okularach. Z powodu pisma Sakowicza wystapit i Brosciusz w Apologii rzymskiego kalendarza (pierwsza, Krakéw 1641, 12 kartek), cieszae sig, Ze i 2 posrdd unitow samych odezwat sig gtos preciw >sta- rokalendarzanome, i yczae pogodzenia wiar; cytuje Orzechowskiego De Spory 0 unig. 6st Epanorthosis abo Perspektywa i objasnienie bledéw, hereayj 4 eabobondw w grekoruskiej cerkwi itd. Krakow 16421), moglibysmy nazwaé nowem, rozszerzonem wydaniem Errores Ruthenorum Sakrana czy Skargi, gdyby nie polegeta nieraz na wlasnych, zna- komitych informacyach, gdyby nie zwracala sie i przeciw unitom, ktérych >in eodem praedicamento z szyzmatykami< oglasza, gdyby nie zawierata cennego materyalu, nawet folklorystyeznego, chociaz od przesady i ztej woli w szezegétach bynajmniej wolng nie jest Perspektywa —zatrzymujemy ten tytut, jako bardzie} utarty —dowodzi ze co Ortholog hezmysinemi plotkami na cerkiew chrzeit, bywalo prawdg. Poswigcona, jak inne rzcczy Sakowicza, Stanislawowi Lubomirskiema, zawiera w przedmowie wazne autobiograficzne i inne szezegity), zaznacza, te ta powierzchowna unia jest tylko wielu praeszkodg, praepong albo zawaliktoda do przejécia na wiare rzymska; nastepuje wyliczanie herezyi Philaleta itd. za Smo- tryckim. Wlasciwe dzielo rozbiera bledy ruskie wedle pojedyiiczych sakramentéw i przepisow ustawn. Dowiadujemy sig np., Ze przy chrzcie zastraygano dziecieciu wlosy, wlepiano je w wosk i wly- kano w sapary koscielne lub zakopywano (prayznaje to, aez nie dla unitow, i Oratiski H2). Dzieci chore kladli pod »perenos darow< (od oltarza do oltarza), Zeby pop przez nie przechodzit; jesli ich wiecej lezy, pop, Ze bez urazy przejdzie, >jak kozak, rad, gdy po- rohi przez szkody przebedzie« — lecz Ktady sig i metezyzni i daie~ wki, czy to nie pokusa, jesli pop nad niemi sine éllis inferioribus praechodzi, przylem na Wolyniu i paniej i popowi proszcza sig stala — lecz nia chce o tem mowi¢. W Moskwie i na Biato- rusi, mona widzieé coraz odmienng liturgie, jeden ezyta to, drugi owo, a dyacy liezae na paleach spiewaja Hospodi pomiduj, potem Podaj Hospodi, nareszeie Tobi jué Hospodi — i Koniec: twierdza Iudzie, Ze w cerkwi ezego innego i nie slyszeé; a wyrzueaé im to bezezynie, odpowiadaja z moskiewska: Inosw Boh rozumny wsiesw znajel; pop mowit: boreusu, a dyacy: bylosw pakajsu (supartykula graecenosci ruska); cala liturgia — dzwonienie i kadzenie, nawet woskiem, 2e ad z cerkwi ucieka¢ by mona, baby rozpinajq sig na to kadzenie. Opowiada o calusach wielkanoenych pop6w, nieraz zaradliwych (jak matka cérke, wadrygajgca sig logo, sapilkami Kluta, baptismo Ruthenorum, Kochanowskiego (>nie ledajaki dworzanin a per- fectissimus poeta proportionis w rzeczach ex usu rerum dobrae Swin- domy); zwraca sig przeciw wymageniom Latosa , ktérym zadosé uczyni¢ nie moina, przeciw projektowi, by obie strony po kilka dni spornych waajem sobie ustapity. 1) Tytet u Wiszniewskiego niezupeiny; A—E8 i 119 str; prae- Klad ruski rekopigmienny w Bibliotece moskiewskioj duchownej akademii nr, 223. 4) Praedrukowane u Wisuniewskiego, Vill a6 7. AL A. Brlickner, poezem ta katoliczka zostala) i krasnych jajkach; 0 wsiejednoj nie dieli, ladzkoj abo sierkizycy (tyropbagia przed postem wielkim, masianica), jaka pop pod Lwowem mylnie zapowiedziat, za pozno odwotal i grzech parafian na siebie przyj@t. Opowiada o »krzy- wych pjatnicach< (pigtki i srody, w jakie mieso jesé wolno), © ezezeniu pjataic, szezegélnie| dziesiate) po Wielkanocy, 0 odpu- stach wtenezas; na te zbory pjatnicane zjawia sie sila frudzeni- kéw (patnikbw) owyeh szalbierzéw, udajgcych oblakanie, wyrzuca- jacych ludziom ich grzechy praeciw pjatnicy, Ze w nig piorg it, d. to pjatnoiku pokloli, pomaczali; dlatego po wsiach w ten dzieh nie robia; ten sam przesad odnoszono na zachodzie do czwartkow lub pigtkéw2). Ogélem nic mu sig nie podoba; wadzi mu, 2e unicey ksigéa chodaq >w palendrach, czamarach<; po cerkwiach chowaja zapasy, we wsi pod Krzemiencem wydart je pies, pop zabit go, leez mu- siat potem gming mohoryceyé i jeszeze biskupowi wing placi¢; na Podolu i Pokuciu popi migdzy opryszezkami 2yjac i praewodniy z nimi traymajgc, kradzione konie w cerkwi trzymaja (raz zawo- tat jeden kos kos, a kon w cerkwi zardzaz, pop uciekl). Nejsilnie| uderza na symonie, na nierzadne poswigcenia (poslepienia) w obeych dyecezyach, po kilku popow na jedna cerkiew; na mné- stwo tych cerkwi, stawianych nie dla nabozenstwa, leez dla zysku i ztosci (rywalizacyi), bez funduszow, nie swigeonych (dla znacanych tego kosziéw), ani aparat koscielny swigcony; pop placi jeszcze pobor takomema panu, cho¢ ani gruntu przy cerkwi nie ma; dla takich to zyskow milsza te2 panom schizma nid unia. Dalej narzeka gorzko na ciemnote popéw, czerticéw i para~ fian: na Rusi po wsiach umie ledwie dziesiqty pacierz, ledwie setny Wierze; ruscy ezersiey przesladuja kijowskich dla ich wiedzy; jedon frant Iwowski przekona! w Jassach hospodara, Ze popi jego nie wiedza, co spiewaja, opiwszy ich »konarchal« (konarch = precen- tur) im w cerkwi lada co prey wicezerni, oni 2a nim, az na ni hospodar gniewnie zakrzyezal. Kazania prawig pray koiieu liturgi przyezem wielu uchodzi jak pszezoly przed dymem; kadq i z he- retyckich postyl, jak 6w pop za Lwowem: postuchajte chrestjane kazania Swiatoho Reja, czego postrzegszy X. Koropatnicki Fran- ciszkan, bedac jeszeze Swieckim, wzigt za to winy dwa woly od popa i postyle ong Rejowa (str. 105). Wielki brak szkol; nawet przy siedzibach biskupich byly szkélki, nie szkoly, n. p. we Wto- dzimierzu tylko kilkanascie Zakow, tylez w Nowogrédku i Minsku; chelmska powstata niedawno i rychle zginie: nieboszezyk Ruckt zebrat na seminaryum w Minsku od kréla i biskup6w 50.000 2t., lecz w seminaryum nie byto komu uezyé; papiez darmo ufundo- wal 24 miejsc po kollegiach; zaden nie chce sig uczyé, kaddy chee vavaz by¢ biskupem lub ilumenem. Calkiem inaczej u schizmatykow , 1) Por. nasze Kazania Sredniowiecane Il, str. 6 i 7. Spory o unis. 638 u Mohily w Kijowie i Huszezy; jego reform i fundacyi nie moze dosyé wychwali¢; jakiz tal, Ze to schizmatyk. Koriezy: Parenesis albo perswazya dyzunitow ku jednosci z Raymem, co wam wspél- nego z kacerzami; od Rzymu dzieli was tylko prymat i pochodze- nie Ducha sw., z ezem traymaja Adam Kisiel, kasztelan ezerni- chowski (byly uezeni Sakowicza) i Puzyna dyzunicki biskup tucki (0 nim i w Soborse hijowskim lepio} tuszyt). Inne szczegoly, n. p. © owyeh listach prayezynnych do sw. Piotra, wspomnielimy wy- ej; inne n. p. 0 odprawianiu ostatniego namaszczenia (z wielka, liezba (7) popéw, praytem i niebudujace okolicznosci, 0 czem réwniez juz w Soborze wspomniat) pomijam Odpowiedzieli unici i dyzunici. W imieniu pierwszych napisat Pachomiusz Woyna Oraiiski, episkop pitiski i turowski, Zyierciad%o albo zastona... naprzecim uszcayplinej perspeklywie it. d. wysta- miona); odpowiedt jego bynajmniej nie obala twierdzen Sakowi- ca; Zali sig glownie, ze katolik z takiemi rzeczami do druku po- spieszyt, byto o to raczej prywainie napominaé, i ze cenzor kato- lik druku dozwolit, ale starego zarty dokazaty, a z Rusi byle sig nasmiaé. Broni obszerniej kilku punktow, n.p. obrzedu namaszcze- nia, wykladaiae jezo znaczenie, zarzutu'symonii it. d., lecz naj- wigeaj narabia osobistemi prayméwkami: nature Sakowicza wyraza ona dawna powies sowa sowa bedsie chociad na stocie usiedzie ; jako natura wilka chowanego ciqgnie do lasa, tak on, schizmy przeklete} wychowaniec, do niej na starosé wraca; po’ stusznem alozeniu z archimandryej dubieiskiej thik! sig po Dermaniach, Whodzimierzach, Lublinie, Supraslu, Wilnie; miejsca nigdzie nie zagrzawszy wracal na Wolyi, lecz postyseawszy (choé jednym uchem — 2 tego jednego ucha ciagle szydzq), ze go skaraé miano , umknat cho¢ staremi nogoma. Jezyk silnie makaronizuje. O wiele ostrzej odpowiedziat sam Mohita; jego dog abo Kamien 2 procy prawdy corknie Sw. na skruszenie fatecenociomnoj perspeklyny albo racsej passkwilw it. d.%), jest najjaskrawszym objawem calej tej polemicznej literatury. O Kassianie, zowigc go stateeznie Kusyjanem, mowi: bezuchologaticie, stulze pysk panie mudrohelu, mity batako, bakulo, wakuto, medrohelem sig czynisz, niezbedny wilkotaku, mily saperdo, rostryho, sarabajto (por. wy- ej), ten niezboiny porekidezyk, Zusanisia, ty panie dlugospalski it d., najciekawszy zwrot tego rodzaju: ale tobie widze jako sta- remu piruénikowi albo chawturnikowi (chawtury, chattury=stypa) nie 0 powage Swigta ale barziej o kiermasz idzie, na ktérym snaé 2es pitmd rad w huczku pijal; wyrzuca mu cate jego aycie, uzu- Pelniajge szczegély, jakio z Judicium 1638 r. poznalisiny. 3) Wilno, drukarnia unickich Bazylianow, 1645, 8 karly | A—J 4, dedykowane Fryder. Sapieie, 4) Lawra kijowska 1644, niby daietko O. Euzebia Pimina; tt6ma- ezonie ruskie rekopismienne w Bibliotece duchowne} akad. mosk. nr, 83. ant exit kl 634 A. Brickner, Dzielo, zreszta bardzo gruntowne — takie Swiadectwo wydat mu jeszcze metropolita moskiewski Platon?) — poswigcone kawa- Jerowi staroruskie} wiary, podstolemu kijowskiemu Brzozowskiemu , blizkiemu Lubomirskiego, zbija punkt za punktem potwarze { szy- derstwa Sakowicza. Nie zabobony to, lecz stare, uswigeone zwy- czaje, jakie objagnia i uzasadnia, wskazujac nieraz na identyczne lub podobne rzymskie; inne zniesligmy juz i nie nalezato ich przy- taczaé, inne zmyslone lub nie znamy ich weale, lub dles je zro- zumiat, lub tyeza unitéw, nie nas; nakoniec inne, jakie zarzucasz , stuszne niestety, ale temu winna tylko wasza >wielebna unia<, kt6ra duchownych bez pasterzy wyZszych przez lat pigdziesigt w nierzadzie trzymala; ciqgte praytem przycinki uni, ktéra sama nie wie, w co wierzy, ni to ni owo, ile glow tyle zmystow i t. d. Wskazuje na bogate klasztory, zrujnowane przez unig), na prawo- slawne ubogie, ale 2ywo krzewigce sig fundacye, na rozrost bractw, na szkoty, w ktérych heretyckich rzeczy nie uczg, powolujge sie na Exegesis Kossowa, ucza i taciny, niecbgdne) Rusinowi dla prayczyn polityeznych, jak i dlatego, 2e greckich ksigzek dostaé nie mona, zato lacifiskie latwe do nabycia. Wspomina o Kate- chigmie Smotryckiego, posiadamy go, leca myli sig z prawdq; zarzuca Sakowiczowi korzystanie z dziela nie takiego nieuka jak ty, ale nie zlego w szkotach nauk uka Piotra Arkudjusza< (De con- cordia 1618 r.) i t. d.; na koricu omawia obie réznice, Filioque i prymat. W Okularach (48 str.), dedykowanych réwnied Lubomirskiemu, opowiedziat Sakowicz wiele nowych szczegdtow 0 osobie swej i pra~ cach; Perspeklywa podobata sig bardzo Lubomirskiemu, ktory liczne egzomplarze na Rus wystat; biograficzne przyczynki pomijam Glownie idzie mu o prayjecie nowego kalendarza, ten postuzy pi mostem do reszty; schizme i unig porzucq dla niego szlachta, pil- nujgca rokéw sqdowych wedle nowego stylu, dalej kupiec i rze- miesInik w miescie, zmuszony do zachowywania rzymskich swiat; kalendarz, zwiaszeza u ludu, spada sig z wiarg,, i nieraz styszatem, jak Hryé pytal Iwana, cey pamietajess ty Iwane koli sig wira roz- uesyta, a lwan Hrycowi odpowiadajge méwi Pamictaju horazd bom sie m tom roku ucelywszy Boha i Piatniacu swiatuia (taka to pro- stota u Rusi grubej, e i malzeristwo im cos haniebnego byé sig 2daje) odentw') i w tem utwierdzaja ich popi. ‘Na Wolyniu styszatem od dyzunit6w: prayjmiemy unig, lecz niech nam dadzq osobnego patryarche, zawistego od Rzymu; niech 2) Biblioteka I, 19. 4) Caty ustep praytoczyt Wiszniewski VIET, 670—871, précz po- caqtka 0 supraskim, ktérego srebrne tablice wloskiemi malowidtami na ptotnie zastapiono. 4) Podobnie w dawniejszem pismie, Kalendarz stary, por. Wisznie- wski VIII 259, Spory 0 unig. 635 zasiada w senacie (ale gdzie? po katolickich biskupach? nie ucho- dzi, a ktoryz mu miejsca ustapi?), niech choé dwoch naszych biskup6w na trybunatach migdzy duchowieustwem zasiada, niech nam zachowaja nasze biskupstwa i archimandrye, nabodeistwo i sakramenta; nasi ksiga niech bedq wolni od krolewskich pobo- row i powinnosci wojennej. Sakowicz uznaje susznosé tych wyma- gaii, widocznie ze szlacheckiego obozu pochodzacych; Kozacy, chlopi i kler nizszy pewnie by sig tem nie byli zadowolili. Wedle Wiszniewskiego VII 372, napisat Sakowiez wprost odpowiedé na Avdog: Oskard albo mtot na skruszenie kamienia seyematyckiego reuconego... preeciw perspeklywie... wykonany od tegod autora perspeklywy it. d., Krakow 1646; dziela tego nie znamy. Na Perspektywe miat byt jeszeze przed wydaniem Lithosw odpowiedzieé Theodor Skuminowicz, lecz nowy Bileam, jak Sako- wiez sig wyraza, poblogostawil a nie przeklgt, porzuciwszy sam r. 1642 schizme’i oglosiwszy w nastepnym Przyceyny poreucenia Disuniey preesacnemu narodowi ruskiemu podane i t. d. (Wilno 1643, A--P.). Pryczyny te nie wynikty ze wagledow materyalnych, bo w schizmie miat pod sobq pigé dekanatow i byt ihumenem, rektorem i metropolitalnym konsystorzysta; ale odezytywanie rych ojc6w greckich, rozpamigtywanie schizmy, jej pocagtkow i skutk6w dla Rusi, przywiodty go do tego przekonania. Skutki schizmy przedstawia autor w ezarnych barwach: niema zakonnikow, bo niema i 2adnej trwalej reguly, w kaédym monasterze inaczej; katechizm zestawiono dopiero na synodzie kijowskim 1640 r. i po- stano po aprobate do Carogrodu tak, Ze teraz sami nie wiedza, co wierza; caly slatek pop6w, ich broda; wiele ihumenéw nie wie liezby i znakow sakrament6w, >w Polesiu onem gluchym i gtupim takich swieszezennikow znajdowalem, ktorzy po rusku czytaé expe- dite nie umieli, chyba przesyllabizowawszy«, pray ollarzu ofiaruja syte miodowg albo jaki kwas lub ocet winny (bo éwiartke wina rok i dluzej chowaja, uzywajqe go do obiedni i do wsienocznej, czego ich ksiegi broniq); 0 jakiej ozdobie cerkwi, o pouczaniu pa- rafian i mowy niema. Leez schizme porzuca niewielu, boja sig byé w mniejszej cenie u katolikow, wstydzq sig wyznaé blad, ogla~ dajq sig na przelozonych, nie chea pojedynkiem przechodzié, le dzieréa wreszeie 0 katolikach; duchownymi kieruje pospélstwo, Jednem slowem, upor i nieuctwo zatrzymuja ich pray schizmie. Podobnie przeszedt ihumen potocki Petroniusz, wlasciwie Jan Kreczmer, r. 1647 do unii i wydal Konsyderacye podane pp. Dyz- unitom okoto nicktérych ich nauk i t. d. (Wilno 1648). Gtowna czeé dziela obraca sig okolo Filioque, prymatu i t. d., okolo sta- bego ustroju cerkiewnego, n. p. wielu ezerticéw nie wie o élubach zakonnych i zaklada ezeristwo w Klobuku i mantyej chodzié, wlo- sow na glowie i brodzie nie siraye i migsa nie jes¢; w ciekawym ustepie Koricowym odpowiada autor na kalumnie, zadane Petro- niuszowi w Profestacyi brackiej, i zarzuca prawoslawnym obo- Jetnosé, nieuctwo lub zarazy kalwifiskie w rzeceach wiary; wska-

You might also like