Professional Documents
Culture Documents
K.Kozminski Zajęcia 4 Konserwatyzm Cz. I
K.Kozminski Zajęcia 4 Konserwatyzm Cz. I
1
niewiele im wiadomo oraz w sytuacjach, gdy możliwe jest, że najaktywniejsi aktorzy
publicznej sceny nie są jej rzeczywistymi panami…
…zmiany należy ograniczyć do wyłącznie do części wadliwych, tych, które uczyniły
koniecznym wyjątek, i nawet wtedy należy przeprowadzić je bez naruszania całości
obywatelskiego i politycznego systemu, nie starać się stworzyć nowego obywatelskiego
porządku…
Drugim twierdzeniem Towarzystwa Rewolucji jest „prawo odwoływania naszych
władców za złe sprawowanie urzędu”. Ceremonia odwoływania królów, o której ci
gentlemani mówią z taką swobodą, rzadko (jeśli w o ogóle) odbywa się bez użycia siły.
Wtedy mamy do czynienia z wojną, a nie z działaniami zgodnymi z konstytucją. Prawa
milkną w obliczu armat, a trybunały upadają, gdy nie uda się im utrzymać pokoju…
Podsumujcie wasze zyski. Zobaczycie co zyskaliście dzięki tym ekstrawaganckim i
aroganckim spekulacjom, które nauczyły waszych przywódców pogardzać wszystkimi ich
przodkami i współczesnymi, a nawet samymi sobą… Podążając za zwodniczymi światłami,
Francja sprowadziła na siebie haniebne klęski za cenę wyższą niż ta, którą jakikolwiek
naród zapłacił za najbardziej niewątpliwe dobrodziejstwa! Francja kupiła nędzę za cenę
zbrodni!
Wszystkie inne narody rozpoczynały tworzenie nowych rządów, lub reformę
dawnych, od ustanowienia czy wymuszenia ścisłego przestrzegania pewnych rytuałów
religijnych. Wszystkie inne społeczeństwa uznały za kamień węgielny wolności
obywatelskiej surowe obyczaje i system bardziej rygorystycznej, męskiej moralności.
Francja, gdy wyzwoliła się z cugli władzy królewskiej, podwoiła pobłażliwość dla dzikiego
rozpasania obyczajów i zuchwałego lekceważenia religii w sferze przekonań i praktyki oraz
upowszechniła we wszystkich stanach te wszystkie nieszczęsne nadużycia, które zwykle są
chorobą bogactwa i władzy. To jedna z nowych zasad równości we Francji…
Daleki jestem od negowania w teorii i zaprawdę równie daleki od przeciwstawiania
się stosowaniu w praktyce rzeczywistych praw człowieka… Czemu może służyć rozważanie
abstrakcyjnego prawa człowieka do pokarmu i lekarstw? Problemem jest wyłącznie metoda
ich wytwarzania i rozdzielania. W każdym razie w takich rozważaniach radziłbym się
odwołać do pomocy rolnika czy lekarza, a nie profesora metafizyki.
Nauk i o konstruowaniu, odnawianiu, czy reformowaniu państwa nie można
przyswoić sobie (jak żadnej nauki eksperymentalnej) a priori… niedługie doświadczenie
2
nie wprowadzi nas w tę praktyczną naukę…”.
„Widziałem w swoim życiu Francuzów, Włochów, Rosjan, etc.; wiem nawet, dzięki
Monteskiuszowi, że można być Persem; ale co do człowieka, oświadczam, że nie spotkałem
go w życiu; jeśli istnieje, to nic o tym nie wiem... Naród, tak jak i jednostki, mają swój
charakter, a nawet swoją misję; tak jak w społeczeństwie złożonym z jednostek, każdy
człowiek otrzymał ślady fizjonomii moralnej i pewną sferę aktywności w której porusza się
aby zrealizować jakieś tam cele, do których zbliża się nie zdając sobie z tego sprawy, tak
samo, w społeczności narodów, każdy z nich przedstawia obserwatorowi charakter
niezatarty, rezultat połączenia wszystkich charakterów jednostkowych i idący do celu jako
całość, do celu bardziej ogólnego a zarazem nie mniej nieznanego...”
3
„Otóż to, co wyróżnia rewolucję francuską, i co czyni z niej przypadek unikalny, to
to, że jest ona radykalnie zła; żaden element dobra nie pociesza oka obserwatora – jest to
najwyższy stopień upadku; jest czystą nieczystością. Gdzie w historii znajdziemy takie
nagromadzenie podłości w tym samym miejscu? Jakież przerażające zgromadzenie
wszystkiego co najgorsze i niegodziwe! Jakaż przejmująca amoralność! Jakiż bezwstyd!”
„Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasługuje... Konstytucja robiona dla wszystkich
narodów nie jest zrobiona dla żadnego - to czysta abstrakcja.”