You are on page 1of 20
VTE OT W jaki sposoly ciate lofannye: pi lovwiadkzenia au clement w centrum swiata, wobec ktorego wszystkie przedmioty zwracaji swoje oblicze Wedlug Merleau-Ponty’ego (1945/2001, s. 118) ,przestrzennosé ciata musi i, lewa reka i je) polozenie musza zawierat iowym zarysie ciala i braé z niego poczatek”. Opis ten jest adekwatny, o ile pozostanie zwiazany ze perspektywa statyezng na. Merleau-Ponty proponuje wige dopetnié te perspektywe w kategoriach dzialania pragmatycznego: poniewaz moje cialo stuzy do re- alizacji aktualnych lub mozliwych zadah, jego przestrzennos¢ jest ,,inna niz ewnetrznych przedmiot6w albo «wrazeh przestrzennych», nie jest przestrzennosciq potozenia, ale przestrzennosciq sytuacji” (Merleau- -Ponty 1945/2001, s. 119 ttum. zmienione)?. Powinnismy wiec powiedzieé, 7¢ w polaczeniu percepgji i dziatania mamy dany w spos6b wrodzony cielesny przestrzenny uktad odniesienia, kt6ry na sw6j spos6b jest absolutny. Nie jest on ani allocentryczny, ani egocentryczny - jest uktadem, ktéry odnosi sie do zywego ciala jako podmiotu percepgji i dziatania. Doktadniej rzeca ujmujac, jest to uktad odniesienia nieperspektywiczny i proprioceptywny. Sprobujmy te cielesna przestrzen wyjasnié w spos6b bardziej szczegolowy. Jak wskazywal Merleau-Ponty, ciato jest 2rédiem przestrzeni doswiad- czanej fenomenalnie: ,,Moje ciato nie tylko nie jest dla mnie fragmentem przestrzeni, ale przestrzef nie istnialaby dla mnie, gdybym nie miat ciaia” (Merleau-Ponty 1945/2001, s. 121). JeSli uznamy przestanke méwigca, ze percepcja zmystowa Swiata jest zorganizowana egocent odniesienie do cielesnego potozenia postrzegajacego. podstawa tego odniesienia nie moze znajdowaé sie w uktadzie odniesienia, inaczej narazalibySmy si¢ na regres nosé. Nie moge na przykiad stwierdzié, ze moje ciato je przechodzié od catosci do sie w catos jednak ni i geometry: przestrzenno: przezroczystosci ciala (kiedy do$wiadezam ciata jest zredukowane). Jak trafnie Innymi slowy, obserwuje ze postuguje sie nimi, badam je, ob nie obserwuje. Aby méc to zro Rozdzial 7 UMYSE UCIELESNIONY > Gelliage/, olen, Tosco tevs+ ve 2) Ps Czitowiek jako istota poznajaca skiada sie z umystu i ciata. Warto zapytaé, co mozna by odjaé, aby dalej pozostat podmiotem poznajacym. Ekspe- rymenty mySlowe w tym stylu moga poméc nakierowaé nas na to, czym tak naprawde jest system poznawczy lub umyst. Weémy za przyktad normalnego cztowieka, zdrowego na ciele i umy- Sle. Mozemy teraz zapytaé, czy gdyby nie mial jednej lub dwéch kofiezyn, to w inny spos6b by mySlal, wyobrazat sobie, przypominat i angazowat sie w dzialania poznawcze. Nie wydaje sie, bysmy potrzebowali wszyst- kich rak i nég, by poznawaé. Zatem sie ich pozbadzmy. Mozemy réwniez pominaé wszystkie nieistotne czeéci ciata, czyli te, ktore, jak sie wydaje, nie sq nam potrzebne do mySlenia. Tego rodzaju eksperymenty prowadzq zazwyczaj do sytuacji, w ktérej zostajemy jedynie z mézgami, poniewaz kazde pobudzenie zmystowe mozna wywolaé w sztuczny sposdb. Mozemy, na przyktad, stymulowaé czesci mé6zgu odpowiedzialne za rejestrowanie informacji sensorycznej i mie¢é rzekomo w ten spos6b dokiadnie to samo doswiadczenie, jakie mielibySmy, gdyby informacji tej dostarezaly nam nasze zmysly. Ten powszechnie znany eksperyment mySlowy nosi nz mses sztuczne odzywki. Przez doczepione do niego e papnyadzacy, eksperyment dostarcza i ain! fo . = # j w ae MY i93 na mdtosci, co bylo 0 towarzyszacych temu zjawisk cielesnych, w rekach wywotanego naptywem adrenaliny, nie walilo zbierata sig Slina. W pewnym momencie odezutem 4 pustke w kiszkach, co wywolato u mnie fatszywn Ize proces przeciwny do tego, ktory mnie wpedzil w tu- proces stopniowego ucielesnienia. Izolacja i jednostkowosé texo wkrétce przekonaty mnie jednak, ze byta to pierwsza z calc} Ji fantomowego ciala, ktore beda mnie teraz nawiedzaly tak be po amputacji (Dennett 1981, s. 225) ie Dennett dostaje nowe cialo, kt6re poczatkowo trudno Jest mu opanowaé, ale w koficu sie do niego przyzwyczaja. Wydaje mu sic, ze jest to cos podobnego do poddania sie rozlegiej operacji plastyeznej albo zabiegowi zmiany pici. Nastepnie odkrywa, Ze technicy skopiowali do programu komputerowego funkcjonalng strukture jego mézgu oraz informacje w nim zawarte. Jest wiec podtaczony podwéjnie i bezprzewo- dowo — do swojego mézgu caly czas znajdujacego sie w naezyniu oraz po naciSnieciu przetacznika do komputera, w ktorym dziata jego sztuezny mézg. Kiedy wciska przetacznik miedzy mézgiem a Komputer w stanie powiedzieé, czy czuje jakas réznice. een wersjq rozwazan 0 mézgach w naczyniu, to okaze sie, ze nie jest konieczne do doswiadczania i poznawania. Kiedy ponowali informacjami oraz programem dziatajacym n sprzecie, nie bedziemy potrzebowali réwniez Zz sposob perspektywe funkcjonalistyczna, zgodnie program obliczeniowy lub sztuczna sieé takie same jak mézg doswiadczenia wazna (chociaz z pewnoSscig warto 2. to, czy uzywalibySmy Maca, zbudowanego z sieci neurono nie oraz informacje, ki ierdzi, ze potrzebujemy jakiegos rodzaju ciala, zeby cokolwiek zrobié, Zeby podjaé jakies dzialanie. Mozemy uzna¢ jednak, ze zadanie to wyko- na réwnie dobrze cialo robotyczne, byleby byto odpowiednio potaczone (przekaénikami radiowymi) ze sztucznym mézgiem. Zaskakiwaé moze, Ze obraz. mézgu w naczyniu wywart znaczacy wplyw réwniez na przeciwnikéw funkcjonalizmu. Dlatego Searle, mimo ze repre- zentuje stanowisko antyfunkcjonalistyczne i podkresla wage neurobiologii, broni radykalnej formy internalizmu, odwotujac sig wiasnie do tego obrazu: Nawet jesli jestem mézgiem w naczyniu - to znaczy, nawet jesli wszystkie moje spostrzezenia i dziatania w éwiecie sq halucynacjami, a warunki spetnienia wszystkich moich stanéw intencjonalnych odnoszacych sie na zewnatrz nie $a speinione - to mimo to posiadam treéci intencjonalne. Dlatego posiadajac szczegétowg tres¢ intencjonalna, mam doktadnie to samo doswiadczenie, ktére miatbym, nie bedac mézgiem w naczyniu. Zeby mieé doSwiadczenie i stany intencjonalnych nie musze wcale pozostawaé w relacjach z otaczajacym mnie Swiatem (Searle 1983, s. 154). Negowanie roli ciata w poznawaniu ma diuga tradycje filozoficzna. Przy- oczmy nastepujacy fragment z dialogu Platona Fedon: A jak dtugo zyjemy, najwiecej chyba potrafimy sie do poznania zblizyé, jesli moiliwie wcale nie bedziemy przestawaé z ciatem, nie bedziemy mieli z nim nic wsp6lnego, poza koniecznoscia ostateczna, nie bedziemy peini jego natury, tylko wolni od jego zmazy, p6ki nas Bog sam nie wyzwoli (Platon Fedon, 67A). fakie odcieleSnione rozumienie umysiu moglismy réwniez znalezé w kla- yeznej kognitywistyce, kt6ra badata inteligentne zachowanie, jak : vyto ono niezalezne od jakkolwiek okreSlonej cielesnogci. Jes tiedawna neuronaukowcy, ktérzy brali pod uwage ciato, a edynie jego reprezentacje w korze sensomotorycznej. Mozna pomysleé, ze obowiazek udowodnienia, 2 2enigi pore na fenomengiogy Jub. Rosdsial 7 Umystucielesiiony 195 Zeby to stwierdzié, nie trzeba, by tak sig wyrazié, nadmiernie kombino- waé. Natomiast w wypadku pierwszego pytania mozemy odpowiedzieé, ze eksperyment myslowy z mézgami w naczyniu w zasadzie pokazuje, ze epcja i dzialanie potrzebujq jakiegos rodzaju ucieleSnienia. Nawet sam m6zg znajdujacy sie w naczyniu wymaga absolutnie wszystkiego, czego normalnie dosta cialo ~ na przykiad, pobudzenia sensorycznego i podtrzymania z Znaczenie ciala mozemy ocenié, rozwazajac, czego wymagaloby podtrzymanie odcielesnionego mézgu wraz z towarzyszacym mu doswiadezeniem, Funkcjonowanie m6zgu w naczyniu jest mozliwe wia- Snie dlatego, Ze ma on zapewnione zréwnowazone odzywianie, wiaSciwie dobrana mieszanke hormonéw i neurotransmiter6w oraz ziozony strumien informacji sensorycznej odpowiednio dopasowany do zréznicowafi cza- sowych, kt6re wystepuja w wiazaniu miedzy rozmaitymi modalnosciami zmyslowymi. JeSli zastanowimy sie nad samym pobudzeniem wzrokowym, to okaze sie, ze aby powielié cate ludzkie dogwiadczenie wzrokowe w jego ziozonosci, musielibySmy zatozyé, ze odtworzenie pracy kory wzrokowej wymaga analogowego lub cyfrowego mechanizmu wejSciowego réwnie zaawansowanego i zlozonego pod wzgledem chemicznym oraz enaktywnym, co ludzkie oko. Oznacza to, ze kompletny i niestychanie skomplikowany system, niezbedny do tego, by mézg w naczyniu doswiadezat rzeczy tak jak my, czyli system umozliwiajacy mézgowi w naczyniu fe nologicz n bycie-w-Swiecie, a nie tylko fizyczne trwanie w naczyniu, musi: replika systemu cielesnego, kt6ry do tej pory wspierai naszq egzystencje (zob. Damasio 1994/1999, s. 256; Gallagher 20051 Niezaleznie od tego, czy mézg w naczyniu jest realna n pewne jest, ze ludzkie doswiadczenie poznawcze za leSnionego mézgu, a mézgi ksztaltowane sq przez w rzeczywistym $wiecie. Poznanie jest nie tylko uci usytuowane, a jest takie oczywiScie dlatego, i Na przyktad, to, ze stoimy w pozycji wy per daleko idace konsekwencje dla calego zycia poznawezego. Jak stopy, stawu skokowego, kolana, biodra oraz kregostupa, jak réwniez odpowiednich proporcji koficzyn. Wszystko to wymaga z kolei odpo- wiednio zaprojektowanej muskulatury oraz ukladu nerwowego. Z per- spektywy ewolucyjnej ksztattowanie ciala zwiazane z postawa wypro- nie ludzkq budowe bark6w, ramion, rak, czaszki oraz twarzy. Co wazne, te struktury anatomiczne okreSslaja na- sze mozliwosci, a przez to wyznaczaja to, co jest dla nas $wiatem. Gib- son (1986) rozwinal idee, zgodnie z ktéra przedmioty znajdujace sie w Srodowisku oferuja [afford] réznego rodzaju dziatania w zaleznosci od posiadanego przez nas ciata. Afordancje sq blisko zwiazane z ksztal- tem ciala i mozliwoSciami jego dziatania. Na krzeSle mozna usiaSé wiaSnie dlatego, ze ludzkie cialo zgina sie w kolanach, biodrach itd. UmiejetnoSci siadania lub przyjmowania innej pozycji ciaia sq przede wszystkim natury motorycznej, ale prawdopodobnie moga si¢ rozwi- naé do postaci abstrakcyjnych i racjonalnych zdolnosci poznawezych, jak np. liczenia czy matematyki w ogdéle (zob. M. Johnson 1987; Lakoff i Johnson 1980/1988; Lakoff i Nufiez 2001; Sheets-Johnstone 1990). Po drugie, z punktu widzenia rozwoju osiaganie pozycji wyprostowa- nej u ludzi jest op6znione. Dziecko zmuszone jest sie jej uczyé, wal- czac z grawitacja. Wymaga to jakiegos podstawowego stanu Swiado- mego czuwania: jeSli zaSniesz, przewr6écisz sie. Postawa i ruch sq wiec bezposrednio zwiazane z biologicznymi stanami snu i czuwania. — Raczkowanie ksztaltuje rozw6j percepcji i poznania, zanim dzieci Po- trafiq stanaé na wiasnych nogach (Campos i in. 1992). Zmiana po wy zwiazana ze staniem i chodzeniem wplywa w réwnym stopniu to, co mozemy zobaczyé, na co zwracaé uwage, jak i na to, co moi 2 chwytaé i czym manipulowa¢. © Po trzecie, ze wzgledu na to, jak odnosimy sie do rzeczy stowang umoiliwito specyfi Cala biologic aie rObOLYCZNe oR * W wypadku naszych zdolnosei percepcyjnych, ktore z kolei wptywaja na wszystkie inne zdolnosci poznaweze, osiqgniecie postawy wyprosto- wanej 2 perspektywy ewolucyjnej oznacza, Ze wech traci na znaczeniu, a podstawowym zmystem staje sie wzrok. Mozemy widzieé daleko do przodu z miejsca, w kt6rym aktualnie jesteSmy. Sprzyja to przewidy- waniu i umozliwia planowanie. Wolne rece pozwalaja lepiej chwytaC i lapaé, usta maja nowe zadanie. Mechanizmy wechowe (wykorzysty- wane do znajdowania drogi, gdy jest sig blisko ziemi) maleja i przesta- ja dominowaé w budowie twarzy. Budowa szczeki nie tylko okresla, co jemy, ale wraz 2 wyksztaiceniem bardziej wyrafinowanych mi¢Sni fo- netyeznych umozliwia rozw6j jezyka wokalnego. A jesli zapytamy 0 to Arystotelesa, to powie, ze oznacza to rozw6j racjonalnosci i polityki. Dodajmy do tego, ze ciaio filtruje i wstepnie przetwarza przychodzqce” . sygnaly sensoryczne oraz jest odpowiedzialne za przetwarzanie koncowe i filtrowanie sygnatow eferentnych, stuzacych do sterowania motoryczne- — go. Anatomia poréwnawcza pokazuje, ze na przykiad ksztait i poto dzwieku (Chiel i Beer 1997). Ruchy ciala nie sa catkowicie d na poziomie m6zgu, tylko dalej dostosowywane przez odpow ‘i wane i elastyczne mieénie i Sciegna. Dla zrozumienia ich bud sa ich relacje geometryczne z innymi mieSniami i stawan ich wezeSniejszego dziatania (Zajac 1993). Dlatego tez nie moze przetwarza¢ informacji, ktora nie zostata prz peryferia, nie moze réwniez zleca¢ fizycznie nie peryferiéw” (Chiel i Beer 1997, s. 554). Obserw: opowiesci ° tym, co ksztaituje cialo, a przez te o nim sq ksztaltowane ae cialo wyklucza z racji swojej budowy, ) vin) mie ee ae wn 4 ELE TELE ee 5 Kozdziat 7. Umyst ucielesniony dycyjne podejscie polegajace na budowaniu robota metodg odgorna, tj. biorac za punkt wyjscia odcielesniony kod, do ktérego nastepnie dodaje sig sztuczne cialo stuchajace poleceh jednostki centralnej, po prostu nie dziala. Ich ostatnia inicjatywa jest préba projektowania robotéw oddolnie - budowania prostych, zorientowanych pragmatycznie i inspirowanych biologicznie maszyn sensomotorycznych, ktére moga przemieszcezaé sig w Srodowisku, wykorzystujac do tego informacje zebrane w czasie rze- czywistym. Takie roboty sq_,ugruntowane fizycznie”, co oznacza, ze sq bytami fizyeznymi umieszczonymi w swoich fizycznych Srodowiskach, ale W taki sposéb, by ich reprezentacje odnosily sie do $wiata pragmatycz- nie. Sq postrzegajacymi i enaktywnymi maszynami, ujmujacymi $wiat w kategoriach zadan do wykonania. Nowa SI opiera sie na hipotezie fizycznego ugruntowania. Gtosi ona, ze do zbudowania inteligentnego systemu konieczne jest, by jego reprezentacje byty osadzone w Swiecie fizycznym. Z doswiadczenia wiemy, ze jak tylko przyjmiemy takie podejscie, znika potrzeba tradycyjnych reprezentacji symbolicznych. Zasadnicza role odgrywa to, ze swiat jest swoim najlepszym modelem - jest zawsze aktualny i zawiera kazdy szczegot, ktory mozna poznaé. Rzecz w tym, zeby wystarczajqco czesto i doktadnie go doznawa¢. Aby zbudowaé system na podstawie hipotezy fizycznego ugruntowania, nalezy potaczyé go ze Swiatem Za pomoca zespotu sensor6w i element6w wykonawezych (Brooks 1990, s. 5). Brooks dochodzi jednak do tej waznej konstatacji nie dlatego, ze my 0 robotach jako ciatach, tylko o ciatach jako robotach: Ciaio, ta masa biomolekut, jest maszyna, kt6ra dziata 2godnie ze moiliwych do okreslenia zasad. (...] Jestesmy maszynami, jak n kowie, nasze dzieci, nasze psy. [...] Uwazam siebie i moje maszyny (Brooks 2002, s. 173-175). : Filozoficzne tio takiego ujecia ciala jest na wskros tezjusz sformutowal koncepcje, peodnie, 2 ee Gala biologi ie Frobotyezne too badania przeprowadzane przez Husserla i Merleau-Ponty’ego, a jej wapol czesna wersje zawdzieczamy miedzy innymi takim pracom filozofow tun ukowc6w jak: Clark (1997), Varela i in. (1991), Thompson (2007), ‘Thompuan i Varela (2001), Sheets-Johnstone (1990, 1999) oraz Michael Wheeler (2005) Podaiajac za Merleau-Pontym (1945/2001, s. 94), odrzucaja oni pojyele ciaia jako ,,sterylnie czystej maszyny”. Zagtebmy sie wiec w rozwasanli dotyezace ucielesnienia, w to, jak nas sytuuje i w jaki spos6b ksztaltuje nasze doswiadezenie poznaweze. Bardzo krétka historia fenomenologii ciala Najbardziej znanym filozofem ciata jest bez watpienia Merleau-Ponty. Z pewnoscia nie byi jednak jedynym fenomenologiem, ktéry poSwigell czas na staranna analize ciata zywego. Inni francuscy fenomenologowie, na przykiad Sartre i Michel Henry, rowniez duzo pisali o ciele, ale bigdem byloby identyfikowanie fenomenologii cielesnosci z fenomenologia franctski Juz w serii wyktad6w Husserla Ding und Raum z 1907 roku mozna znaleze obszerne fenomenologiczne analizy poruszajacego si¢ i czujacego ciala. ae wiadomo, Husserlowskie analizy z drugiej ksiegi Idei byty najwaznie| inspiracja dla Merleau-Ponty’ego podczas pisania Fenomenologii per Manuskrypt Husserla zostat co prawda opublikowany posmiertnie roku, ale Merleau-Ponty odwiedzit na krotko przed wybuchem Swiatowej - jako jeden z pierwszych zagranicanych goSci - hu archiwa i miat przy tej okazji szanse przeczyta¢ ten niepubli nuskrypt (zob. Zahavi 1994, 2006). Byé moze Husserl nie byt je: pierwszy. Jak twierdzi Michel Henry, mozemy znalezé ciala u Kartezjusza — najwiekszego sposréd du A jeSli przeniesiemy sie do czas6w wojen e innego francuskiego filozofa, Maine de Bir logiczna koncepcje ciata przewyzszaji Husserla, Sartre’a i Merleau-Ponty’ foswiadczenia. Jest zaangazowane w relacje ze Swiatem, z innymi oraz z samym soba. Dlatego te? jego analiza odgrywa tak fundamentalng role. Nacisk, ktory fenomenologia ktadzie na cielesnosé, prowadzi rzecz jasna do odrzucenia kartezjafiskiego dualizmu umyst-ciato. Co réwnie oczywiste, nie pociaga to za soba kartezjanskiego materializmu. Fenomenologiczna droga do ,,przekroczenia” dualizmu nie polega na zachowaniu rozréznienia 4 i ciato, a nastepnie pozbyciu sie umystu. Pojecie ucielesnienia jest raczej pojeciem ucielesnionego umystu lub przepeinionego umystem ciala. Ma ono zastapi¢ tradycyjne pojecia umystu i ciala, kt6re sq wtérne i abstrakcyjne. W slynnym fragmencie Merleau-Ponty (1945/2001, s. 374) stwierdza, ze natura ciala jest dwuznaczna, a cielesna egzystencja jest trzecia kategoriq wykraczajqca poza to, co fizjologiczne i psychologiczne. Ciaio zywe nie jest ani duchem, ani przyroda, ani dusza, ani ciafem, ani wnetrzem, ani zewnetrzem, ani przedmiotem, ani podmiotem. Wszystkie te przeciwstawne kategorie sq pochodnga czegos bardziej pierwotnego. Fenomenologowie sprzeciwiaja sie metafizycznemu podziatowi na res extensa i res cogitans. Jesli zaakceptujemy ten podziat, to jedyne miejsce dla ciaia bedzie po stronie res extensa. Fenomenologowie przecza jednak temu, by ciaio byio zwyczajnym przedmiotem w $wiecie. Ciato jest nie tylko przedmiotem do$wiadczenia, ktéry widzimy, dotykamy, wachamy itd., lecz takze zasadq doSwiadczenia, jest tym, co umozliwia nam widzenie, dotykanie, wachanie, itp. Rzecz jasna cialo moze réwniez poznawaé samo siebie. Moze wzigé samo siebie (lub ciato innego) za przedmiot badania. Dzieje si¢ tak zazwyczaj w fizjologii lub neurologii. Takie przedmiotowe — badanie ciata nie jest jednak wyczerpujace. Jak zauwaza Sartre powinnismy pozwolié, zeby zewnetrzna perspektywa, kt6ora ma s' czatek w anatomicznym badaniu zwiok, zdeterminowata rozumier zywego (Sartre 1943/2007, s. 438; zob. takze Medea s. 374). W Bycie i nicosci pisze: na um, Inotoyuc aie robotyezne 201 | ale trudnosel te wynikaja stad, 12 usituje polaczyé mojn alne trudnos¢ moim ciatem, lecz z cialem innych. W istocie cialo, kiorene cig? éwiadomosé nie z opis wlasnie naszkicowalem, nie jest moim ciate takim, jakim ono jent «itt mnie (Sartre 1943/2007, 8. 389, tlum. zmienione), Fenomenologiczny wktad w rozwiazanie problemu: umyst-cialo nie pray) muje formy metafizyeznej teorii przyezynowosci umystowej. Nie poleyn na wyjasnieniu, jak ciato wehodzi z umystem w interakeje. Chodzi 20} 0 zrozumienie, do jakiego stopnia doswiadezenic Swintn, siebie i innych uksztattowane jest i okreSlone przez ucielesnienic. Pracde wszystkim jednak ta zmiana nastawienia kwestionuje i kaze na nowe rozwazyé niektére rozréznienia definiujace problem umyst-cialo. Pierwszym, najbardziej podstawowym rozréznieniem fenomenologics nym, kt6re nalezy poczynié i ktére jednoczesnie pozwoli nam nobacrye, ze Brooks opiera sie na blednym pojeciu ciata, jest podzial na cialo obiektywne i ciato zywe (u Husserla odpowiada temu zwiazek migdzy migdzy Kérper i Leib, a u Merleau-Ponty’ego miedzy le corps objectif i corps propre lub corps vécu). Jest to rozréznienie fenomenologiczne, a nie ontologiczne. Nie oznacza to, ze mamy dwa ciata: jedno obick! ne, a jedno zywe. Chodzi raczej o to, ze mozemy ciala doswiadezaé | zumieé je na dwa rézne sposoby (Husserl 1973a, s. 57). To drugie pe ujmuje ciafo rozumiane jako ucielesniona perspektywe pierws Pierwsze natomiast skupia si¢ na ciele postrzeganym z pul obserwatora, ktorym moze byé naukowiec, lekarz, a nawet s Sniony podmiot. Moge spogladaé na swoje ciato jak. Moge ogladaé wtasna dion i myésle: rownie: nozaziat /. Umyst ucielesniony Mnamy oczy, ktore widza, rece, ktore moga dotyka¢, uszy, kt6re stysza, i tak dalej. Wtedy nie obserwuje reki lub nie zastanawiam sig nad nia, tylko po prostu siegam i cos chwytam. Ciato jest albo podmiotem, tym, co doswiad- cza i dziata, albo przedmiotem i rzecza doswiadezang - jest to podstawowe rozréznienie, pomijane w tradycji kartezjafiskiej. Kiedy Kartezjusz, we- diug standardowej interpretacji, stwierdza, Ze jest rzecza mySlaca, a nie swoim ciatem, ktore jest rzeczq rozciggla, to uwaza, ze moze mySleé, nie ‘ szywistosci Kartezjusz mégt dojsé do takiego wnio- ‘wym cialem zawierajacym mé6zg z licznymi myslac ciatem. W rz sku jedynie dlatego, ze byt z potaczeniami wewnetrznymi i zewnetrznymi. O ile mozemy stwierdzié, Kartezjusz przestal miewaé¢ takie my$li wczesnym rankiem 11 lutego 1650. roku, kiedy to zmart. Jak wykazala autopsja jego obiektywnego ciata, przyczyna Smierci byta powazna infekcja drég oddechowych. Opis ciala zywego jest opisem ciala z perspektywy fenomenologicznej. Z jednej strony, jest to przejawianie sie ciata w doSwiadczeniu. Z drugiej, ciato jest zdecydowanie czym$ wiecej, poniewaz nadaje strukture doswiad- czeniu. Nie jest zaslona znajdujaca sie miedzy mna a Swiatem, ksztaituje raczej pierwotny sposdb bycia-w-Swiecie. Dlatego tez nie mozemy najpierw badaé samego ciala, a potem kolejno sprawdzaé jego relacji ze Swiatem. Przeciwnie, cialo od razu jest-w-Swiecie, a Swiat odkrywa sie przed nami cielesnie (Husserl 1971/1980, s. 128). Jak zauwaza Sartre (1943/2007, s. 414), cialo jest aktywne w kazdej percepcji i w kazdym dziataniu. Konstytuuje tym samym nasz punkt widzenia i nasz punkt wyjsci nie ma innego sposobu wejscia w kontakt ze swiatem niz bycie w $ Byloby dla mnie niemozliwe urzeczywistniaé Swiat, w ktorym nie by by mnie, swiat bedacy czystym przedmiotem unoszacej sig kont Lecz, przeciwnie, trzeba, abym zatracil sig w Swie § iabym mégt go transcendowa¢. Tak wigc, powiedzie¢, ze tala brotopie anne | robotyczne 204 fenomenologowie okreslaja mianem ,prerefleksyjnego poczucia wlasneno ucielesnienia” Takie poczucie ucielesnienia nie jest wylacznie przestrzenne. Mong coué sie ociezale (na prayktad po zjedzeniu tlustego obiadu) lub zdarnie. Moge tez czué sig peten energii i calkowicie zgrany ze swolnt otoczeniem (np. po éwiczeniach fizycznych albo jodze). Moge réwmies c7ué w ciele smutek z powodu zlych wiesci. A kiedy jestem uradownny dobra wiadomoscia lub zmobilizowany do dziatania przez zblizajayce iq zadanie, mam uczucia i nastroje, ktérych doznaje cielesnie. Kiedy jester wésciekly, przestraszony, szezesliwy lub spokojny - mam emocje ode wane w ciele. Co wiecej, wszystkie aspekty ucielesnienia ksztaltujy pe strzeganie Swiata. Kiedy jestem smutny, Swiat wydaje sie przygn¢biajac Kiedy jestem radosny, Swiat wyglada obiecujaco. Jak zauwazyl William James, kiedy jestem gtodny, jabtko wyglada na wieksze niz wtedy, ay jestem najedzony. Niedawne badania Danzigera i in. (2011) pokazuja, 70 na wydawanie sadéw, w szczegélnogci w rozumowaniu prawnym, wplyw ma to, czy sedzia jest glodny, czy najedzony. Pobtazliwosé wyrokéw spadin stopniowo z 65% do prawie 0% miedzy Sniadaniem a lunchem, a nastgpnie wraca do poziomu 65% zaraz po posiiku. Dogswiadczam, postrzegam i dziatam jako podmiot za pom ciala, ktore pozostaje w nieustannym kontakcie ze Swiatem. Ten | nie jest jedynie zetknieciem sie dw6ch powierzchni, tak jak stykaé sie z powierzchnig stolu, tak moje cialo jest raczej ze $wiatem. Byé osadzonym w $wiecie nie znaczy po pri sie gdzies w Srodowisku fizycznym, lecz rozumieé sq cieleSnie znaczace. Nie jest dla mnie obojetne, wypié, znajduje sie poza moim zasiegiem, a rodzaju, niz gdy nie jestem w stanie biec w mnie dzikie zwierze lub kiedy w autobus. Zaréwno cielesne o przez ciato, definiujac & wymiary ene z ww ae EE Rozdziat 7. Umyst ucielesniony Eiato prayimuje w danej sytuacji, jest odpowiedziq na Srodowisko. Ciato odkrywa siebie jako juz posiadajqce uczucia, popedy, doznania kineste- tyczne itp., a wszytko to jest po czeSci okreslone przez otoczenie, w ktérym musi funkcjonowaé. ,,Srodowisko wewnetrzne” ciata, tworzone przez nie- zliczona liczbe proces6w fizjologicznych i neurologicznych, funkejonujace homeostaty ie i automatycznie, jest uwewnetrznionym tlumaczeniem oraz kontynuacja srodowiska ,,zewnetrznego”. Zmianom w ,,zewnetrznym” Srodowisku towarzyszq zawsze zmiany w Srodowisku ,wewnetrznym”, np. ,,zmiany w krwi wywolane zmianami w [zewnetrznym] Srodowisku, z2wiekszeniem poziomu dwutlenku wegla lub zmniejszeniem stezenia tle- nu we wdychanym powietrzu lub wahaniami temperatury w otoczeniu, minimalizowane sq przez odpowiednie zmiany w krazeniu, oddychaniu i aktywnosci hormonalnej” (Gellhorn 1943, s. 15). Wszystkie automatyezne regulacje tego typu zachodza i przezywane sa cielesnie w sposéb suboso- bowy i anonimowy, ale rezultaty tych anonimowych przezyé z pewnoscia odbijaja sie, bezposrednio lub posrednio, w doswiadczeniu podmiotu. Jest rowniez tak, ze kiedy w ,wewnetrznym” Srodowisku zachodzq zmiany, to Srodowisko ,,zewnetrzne” nagle uzyskuje nowe znaczenie i moze byé ina- czej doSwiadczane. Dobrym przyktadem jest tutaj b6l oczu oraz zjawisko halucynacji (zob. Gallagher 1986). Rozpatrujac te koncepcje ucielesnienia nie powinnismy rozumieé ciala statycznie, jakby mialo ono niezmienny zbiér umiejetnosci i zdolnosci. Rzecz ma sig bowiem caikiem inaczej. Cialo nie tylko moze poszerzaé sw6j sensomotoryczny repertuar, uczac sig nowych umiejetnosci i wyrabiaje 3 w sobie nowe nawyki, lecz jest takze w stanie rozszerzaé swoje zdolnosci, | weielajac sztuczne organy oraz fragmenty Srodowiska (Leder 1990, ys Na przyktad, nabywajac nowe umiejetnosci, mozemy zaczaé od ba Gale biology ane: Frobatye 7a 205 praktyka czyni mistrza” dlatego, 2 DEZORsZtaieS umiejetnosé w na- wyk. Co$, co byto trenowane w prze: Josci, zostalo wlaczone do mojego vio repertuart cielesnego i pozwala mi radzié sobie w nowyel biezacey okolicznosciach Moiliwe jest réwniez po anie mozliwosci ciala Zywego za pomoca, sztueznych rozszerzen. Inaczej rzecz uymujac, azywe cialo nie koficzy sig na ské a sie poza granice ciala biologicznego. Klasycznym przykladem jest laska niewidomego (czesty przyktad w literaturze, po raz pierwszy przywolany przez Heada w 1920 r.). Kiedy zaczniemy postugiwaé sie laska, doswiadezymy jej na poczatku jako zewnetrznego przedmiotu wywierajacego nacisk na reke. Kiedy jednak opanujemy to narzedzie, 7a- czniemy przez nie doznawaé otwierajacego sig pola dogwiadczenia (Leder 1990, s. 33). Jak pisze Merleau-Ponty (1945/2001, s. 163): ,.Laska niewido- mego przestala byé dla niego przedmiotem, nie jest juz postrzegana sama w sobie, jej koniec przeksztaicil sig w sfere zmyslowa, powigksza zakres i promieh aktywnosci dotykania — stala si¢ odpowiednikiem spojrzenia”. Cos podobnego wydarza sig, kiedy stosujemy duzo bardziej zlozone tech- nologie. Zastanowmy sie na przyklad nad dobrze znanymi eksperymentami _ Bach-y-Rity z substytucja zmyslow oraz technologia znang jako dotykowo- -wzrokowa substytucja sensoryczna (DWSS) (zob. Bach-y-Rita i i 2003; Gonzalez i in. 2005). DWSS zostala zaprojektowana po to, | niewidome zaczely widzie¢. Odwzorowuje ona obrazy z ka wibracyjno-dotykowy pas zatozony na plecach lub brzuchu. modalnej naturze percepcji zmystowej mozemy, po odpowi ,,zobaczyé” otoczenie za pomoca dotykowej lub stuchowej p skéry wytwarza quasi-wizualne doswiadczenie otocz rozwinieciu tej technologii podobne doswiadczer elektrodotykowy stymulator umieszczony n q zmystowy ciaia tlumaczy sygnaly dotykoy doswiadczenia wizualnego Srodowi: przywyknie do stymulacji doty , tylko rozcia Rysunek 7.1. Czlowiek sterujacy robotem NASA wiasnego ramienia oraz udostepnia jego pole widzenia dzieki kamerom zamontowanym na glowie robota. Osoba, ktéra prébuje tej technologii, juz po paru minutach zaczyna mieé silne poczucie ucielesnienia w robocie (rysunek 7.1), to znaczy, postugujac sig robotycznymi ramionami, zaczyna mieé poczucie sprawstwa [sense of agency]. Zaczyna je czué i uzywa ich tak, jak gdyby byly jego rekami lub jak gdyby zajmowat potozenie robota. O ile nam wiadomo, nasze ciala, wbrew temu, co twierdzi Brooks, nie sa robotami, a wigc taki proces nie mégiby przebiegaé w druga strone, od 6 robota do czlowieka. i Z Moge wiec rozszerzaé sw6j zestaw umiejetnosci i potencj: jan. Moge robié to przez trening (co widaé w taficu, le lub za pomoca sztucznych rozszerzen (czego Swia stuzace do substytucji sensorycznej i robotyka). | wy fenomenologicznej opisujemy jako zywe, vobotye zie 207 ywe cialo ma podstawe fizjologiczng. Diatego tez mozna zdefiniowaé je jako ,,pewna moc dzialania w obrebie mechanizméw anatomicznych” (Merleau-Ponty 1945/2001, s. 128). Moze ono wobec tego doSwiadezac zarowno strat, jak i zysk6w. Uszkodzenia mézgu moga wywolywaé rozne formy cielesnego wyobcowania od siebie samego. Za jeden z przyktadéw sluzyé moze stan zwany anozognoziq porazenia potowicznego. Wiclt pacjentéw po wylewie do prawej pétkuli neguje, ze maja lewostronny par raliz. Zaprzeczaja mimo wyraénych oznak paralizu. W jednym wypadku pacjentka z paralizem lewostronnym twierdzita, ze moze chodzié, dotykaé lewa reka nosa lekarza lub klaskaé, podezas gdy wykonywata tylko ruchy reka prawa (Ramachandran i Blakeslee 1998). Kiedy na pacjentach wy- wrze sie presje, broniq swojej umiejetnosci wykonywania ruchéw, czesto tracac kontakt z rzeczywistoscia i twierdzac, ze nieruchoma konezyna nalezy do kogoé innego lub ze weale nie jest konczyna. Jedna ze znanych historii méwi 0 pacjencie, ktory utrzymywal, ze jego sparalizowana rekit nalezy do lekarza. Kiedy lekarz pokazal mu swoje dwie rece i zapytal, jak to jest mozliwe, ze ma trzecia, ten ze spokojem odpart: ,,Reka to za- koficzenie ramienia. A poniewaz ma pan trzy ramiona, to musi pan mieé tez trzy rece” (Bisiach 1988, s. 469). Wylew do prawej pétkuli moze skutkowaé objawami zespotu nieuwagi stronnej. Pacjenci przestajqa zwracaé uwage na lewa strone swego lub reagowaé na bodace, przedmioty, a nawet ludzi znajduj: ich lewej stronie. Nieuwaga moze prowadzi¢ do zdumiewaj: Na przykiad, kiedy pacjentom poda sig jedzenie, Jedza oni je z prawej strony talerza, a nastepnie skarza sie, ze s wystarczajaco pozywienia i ich gtodzi. Jesli poprosi rysowali obrazek, to skopiuja tylko jego potowe. Co pokazano, nieuwaga dotyka nie tylko zmystu v do wyobrazania sobie i pamietania, co p \ sq wzajemne oddziatywania miedzy Poproszono pacjentéw, zeby w c skich miast, ile pamietaja. na mapie okazalo sig, Ze Rozdziat 7. Umyst ucielesniony vidza oczami wyobraéni. Opisywali jedynie prawa strong placu. Nastepnie mieli wyobrazié sobie, 2e przechodza na druga strone i stoja twarza do katedry. Kiedy poproszono ich, aby opowiedzieli, co teraz widza, dalej opisywali tylko prawa strong placu widziang z ich wyobrazonej na nowo perspektywy. W rezultacie opisywali teraz te czeSci placu, o ktérych przed momentem ,,zapomnieli’, natomiast czesé opisywana poprzednio teraz gdzies znikneta (Bisiach i Luzzatti 1978) Przyklady te pokazuja cos ba ego, a mianowicie, ze mozemy ujawniaé podstawowe cechy subiektywnoSci przez badanie ich patologicz- nych zaburzen. Analiza przypadk6w patologicznych moze peinié funkcje heurystyczne, ukazujac to, co normalnie przyjmuje si¢ za oczywiste. Stuzq jako Srodek do osiagniecia dystansu wobec tego, co znane, pozwalajac na lepsze wyjaSnianie zjawisk. Fenomenologia od dawna kiadia nacisk na takie podejscie. Nieprzypadkowo to wiasnie obszar psychopatologii klinicznej przyciagal uwage fenomenologéw, a we Francji i w Niemczech istnieje diu- ga tradycja psychiatrii fenomenologicznej. Wéréd waznych przedstawicieli mozemy znalezé Minkowskiego, Binswangera, Tatossiana, Tellenbacha oraz Blankenburga (zob. Parnas i Zahavi 2002; Parnas i in. 2002). Dzieki takiemu podejsciu mozemy zrozumieé forme ucielesnionego zycia nie przez hipotetyczne lub naciagane eksperymenty mySlowe, lecz dzieki analizie rzeczywistych wypadk6w ksztaltowania sie nawykow oraz szczeg6lnych sytuacjach, w ktérych dochodzi do substytucji zmyst6w ipa- tologicznych ubytkéw. By¢ moze, zeby zrozumieé, jak dziata zywe cialo oraz w jaki sposdb ksztaituje ono poznanie, potrzebujemy zaawa technologii i robotyki. Jest jednak pewne, ze pomoze nam w tym fenomenologia, jak i biologia. ‘dzo waz Jo clotonye prestrzen doswiaderenia 209 1-Ponty (1945/2001, s. 85), komentujac wizig zy widzieé nie znaczy zawsze widzieé skads, ak ujmuje to Merlea widoku znikad Leibniz jakiego$ miejsca?” to punkt zerowy wyznaczony przez postrzegajace cia- lo. To miejsce, w ktorym otwiera sig przestrzennosé perspektywiczna. I chociaz mozemy wyznaczyé potozenie ciata obiektywnego Ww perspektywicznej, to nie mozemy tego zrobié z zywym ciatem. ,,Kontur ciala wyznacza granice, ktérej nie przekraczaja zwykie relacje przestrzenne, albowiem jego czesci odnosza si¢ do siebie w oryginalny sposdb: nie leza jedne obok drugich, ale zawieraja si¢ w sobie” (Merle= au-Ponty 1945/2001, s. 117). Ta mys] wymaga bardziej szczegotowego oméwienia. Jak sie wydaje, Merleau-Ponty twierdzi, ze ciato zamieszkuje sw06j wlasny rodzaj przestrzeni, lecz jednoczeSnie jest arédtem przestrzeni percepcyjnej, w kt6rej ukazuja si¢ rzeczy nalezace do Swiata. Czy sa t0 zatem dwa rézne rodzaje przestrzeni? Zasadniczo nalezy wyr6znié az trzy rodzaje przestrzennego uktadu, odniesienia. Dwa z nich to standardowe rozr6znienie na ukiad allocen- tryczny i egocentryczny. Przestrzen allocentryczna to przestrzen czysto obiektywna, kt6ra mozna okreslié w kategoriach szerokoSci i diugo- Sci geograficznej (globalny system polozenia posiuguje si¢ terminami allocentrycznymi) albo za pomoca wskazaf kompasu, na przykiad, gdy méwimy, ze Kopenhaga jest na péinoc od Rzymu. Jesli przys 1y sobie kanoniczna mape $wiata, to niezaleznie od tego, gdzie akurat stali, w Kopenhadze, Rzymie, Nowym Yorku czy w sie na orbicie laboratorium, Kopenhaga jest zawsze na po Przestrzeh egocentryczna jest natomiast przestrzenia | percepeji i dziatania, ktora okresla sig wzgledem_ dziatajacego ciata. M6j komputer jest przede dociera do mnie déwiek koscielnego dzwonu, a drzwi do biura po prawej. Wszystko zmi stopni. Wtedy komputer bedzie za mi Ten egocentryczny ukiad i Praktyczne znaczenie tego | odniesienia p ne To ,,skads moj Rozdziat 7. Umyst ucielesniony nku procz wzajemnego potozenia gwiazd konturu (horyzontu lub mapy] wzgledem 4 geograficzna, co wigcej nawet z najzwy- saukaé wschodu stonica, jesli kier nie determinowataby nadto pozyc: moich rak. Tak samo jest z ni klejszq znajomoscia polozenia miejsc, ktora w niczym nie moze nam poméc, jesli nie potrafimy za pomoca stosunku do stron naszego ciala zorientowaé sie co do kierunku wSréd rzeczy ulozonych w ten spos6b oraz systemu [ich] wzajemnych potozeh (Kant 1786/2004, s. 65). Méwiac po prostu, nawet jesli wiem, 2 Kopenhaga jest na péinoc, ale nie wiem, gdzie wzgledem mnie jest péinoc, to nie wiem, gdzie jest Ko- penhaga. Jezeli wzia¢ pod uwage sprawy nam blizsze, postrzegam Swiat uporzadkowany wokét mojego ciala - niektére rzeczy znajdujq sie na lewo, inne na prawo, jedne na gorze, inne na dole, a jeszcze inne przede mna lub za mna. Kiedy po cog siegam, to musze siegnaé przed siebie lub za siebie, na prawo lub lewo, pod katem odpowiednim do aktualnego polozenia mojej reki. Zaréwno percepcja, jak i dziaianie kalibruja si¢ w przestrzeni egocentrycznej, kt6ra fenomenologowie okreSlajq czasem mianem przestrzeni zywej. Ale przestrzen egocentryczna nie jest jeszcze przestrzeniga ciala, 0 ktérej pisze Merleau-Ponty. Bedgc podmiotami postrzegania i dziatania, jestesmy podmiotami ucielesnionymi i osadzonymi w Srodowisku. Kazde spostrzezenie i dzialanie zawiera element cielesnego do$wiadczenia siebie. Siedze w restauracji. zrobié? Zeby podnie: siebie. To znaczy, spostrzezenie widelca musi zawieraé jakies o mnie, w przeciwnym wypadku nie mégibym podjaé zadnego d na niego nakierowanego. Na stole spostrzezony widelec ij mojej lewej stronie, a spostrzezony ndz po prawej. gane talerz i kieliszek do wina sa naprzeciwko mnie. Ta sienie w percepcji dziata w systemie sens m wplywa na doswiadczenie. Kazdy Chciatbym zaczaé jes¢, musze wigc siegnaé po widelec. Ale jak mam to

You might also like