You are on page 1of 24

s nim f,aktyczną (nie_

u§zględnianiu opinii
tnotisk (tzw. ucieranie
|nrsznvch, często kom-
|set tak drażliwa kwe-
Inchrł-alona. Podejmo-
b*.t ^".rrre uchwały
o DRODZENIE
I oznaczala jeszcze, iż NAD WISŁĄ
I ograniczenie wladzy
Fr"-r poddanych i nie
|Tęo rodzaju stosunek
brl-.h krajach Europy
L
ts€ lu, o despotyczneJ
?tltore (1568), wska- J\ Ti. sposób, analizlĄąc genezę i osiągnięcia polskiego ,,zlotego wieku", nie
lheckim) i upatrujące l \ dotknąć spornej kwestii rozwoju szlacheckiego folwarku. Sprawa ta od lat
h. (.o prawda w |ego .l- \ budzi ożywione dyskusje wśród historyków. Lista zarzutów jest długa
I graniące absolutyzm, i poważna. Oskarża się folwark o podcięcie gospodarki chłopskiej, przypisuje się
J. r*opy. Dwukrotnie winę za upadek miast. Niektlruy badacze w rozwoju folwarku doszukują się pra-
i kłar- tazem ulega- przyczyny rczbior1w i upadku państwa polskiego w XMII w. Liczne badania wska-
:.:ormv kręgach, zują jednak, że początkowo folwark ptzyniósl pewien postęp gospodarczy. Szlachta
:l: rir-l,vody Goś- powiększała jego ziemie, nie tylko zagarniqąc gospodarstwa chłopskie i mająteczki
. pisarz'§7illiam sołtysów, ale także karczając lasy, zaorując nieuzytki i łąki. Oczywiście czyniła to
" :. :,-" :.1u,ędrował na rękami chłopów, niemniej jednak obszar pól uprawnych rósł: w samej tylko Polsce
l_* ] -],l,]\,ch się w la- centralnej (tzn. Koronie) pod koniec XVI w. przyrost ten wyniósł 15 proc. Następo-
:. '... lllz w XVI w. wńa też intensyfikacja produkcji, polegająca na troskliwszej, bardziej przemyślanej
. -,:.niern tyranii, gospodarce i dokony-waniu różnych inwestycji (zarybianie jezior lub urządzanie
i l..,]_] :,,,. niała następ-
szucznych stawów, rozbudowa ogrodów, zal<ładanie pasiek itd.). §fiaściciel fol-
,.,.- ,, enie narodowe
warku, zwlaszcza niewielkiego ) często osobiście dozorował prace, dbając, aby nic się
nie marnowalo. Toteż folwark szlachecki byl z rcg;Jy bardziej dochodowy niż duże,
zaruądzane przez wynajętych ekonomów lub wydzieźańane majątki magnatów1.
Przeciętny folwark szlachecki w XVI w. liczyl 60-80 ha pól uprawnych,
obok lasów, łąk itd. Zabadowania folwarczne były drewniane, w ich skład
wchodziły stajnie, obory, chlewy, stodoły, szopy na narzędzia oraz spichlerze
ptzęznaczone do magazynowania ziatna. Z reguły na folwarku trzymano kil-
kanaście sztuk bydła (krowy, woły), trochę świń,owiec i drobiu. §7łasnych koni
roboczych nie było dużo, na ogół dostarczali ich chłopi z okolicznych wsi
w ramach przymusowego odrobku dla pana.
Każdy prawie folwark miał trochę czeladzi - najemnych parobków i dzie-
wek, mieszkających w tzw. izbie czeladnej i ptaaljących za wikt, czasem odzież
oraz niewielkie wynagrodzenie pieniężne. Większośćprac polowych wyko-
nywali jednak bezplatnie okoliczni chłopi.
Plony szesnastowiecznego folwarku szacuje się na 7-9 kwintali żyta i psze-
nicy z hektara, 8-9 kwintali jęczmienia i 5-7 kwintali owsa. Oznaczałoby to
zbiór około pięciu ziaten z jednego wysianego. Na ówczesne warunki gospo-

1,31,

,i
darki trójPolowej było to niemało i pozwalało na zrraczny wzrost eksportu
§
§ 7tyna
za gtanicę. Jeszcze pod koniec XV w. tocznie z Gdańska szło jeiynie
kilka rysięcy lasztów (! laszt = około 2 tony).'§7 ciągu XVI w. wywóz wzt6sł
i
d.o kilkudziesięciu Ęsięcy Łaszt6w rocznie. Sumy uzysk ane ze sprzedaży tego
łl zboza,obcym szyprom, po potrąceniu zysku zagatnianego ptzez gdańskiego
§§ PoŚrednika, zasilaly kieszenie właścicielifolwarków. Dochód-ze śrełniegofol-
warku kształtował się w tym czasie rocznie w granic ach 200400 złorych, co
{
bYło duŻą sumą, zwłaszcza że mieszkanie, opał i podstawowy wikt szlachcic miał
zapewnione w ramach folwarcznej gospodarki.
znaczne dochody uzyskiwane z folwarku wiązaly się ze zmianą trybu życia
szlachty, przekszta|cającej się w fym czasie z rycerstwa w ziemian. Miało to
wPłYw na budownictwo dworów i dworków szlacheckich, na sposób ubierania
się, Poziom konsumpcji żlwnościowej,słowem całokształt tzw. życia codzien-
nego tejwarstwy społecznej. Folwark należy więc rozpatrywać nie tylko w kate- ł
goriach ekonomicznych, lecz także kulturalnych. §?' tym właśnieczasie stał się
on Podstawową komórką bytowania szlachty i znacznej częścichłopstwa, a więi Stroje polslue r .. : :
i Podstawową komórką kultury nadającej cechę patriarchalnego rustykalizrrru rł,edług Cesar:: ', ,

całej mentalności epoki. szerny, partero\


Dawny, średniowieczny dwór był jednocześnieufortyfikowanym punktem sienią, mięszva
oporu - zbudowany w czworobok, z wieżyczkami na rogach, oto."orry prlisadą, pokoje ogfzg§łi
a często i fosą, pozwalał odeprzeć atak wroga. §7 XVI w. tego typu budow- rzeźbione, u uh
nicfwo występowało już tylko na kresach, w województwach ru.ki*, podol- takźe w chatacł
skim, wołYńskim, na zięmiach narażonych na najazdy tatarskie. Szlachta w głębi ciciela ścian_vń
polski zażwała pokoju, dwót z obronnej strażnicy
stał się po prostu *ygod"y- ozdobna lub pr
mieszkaniem ziemianina. Zv,rykle drewniany (choć zdarzały się t"kł. *,rio- szlachta nie
zagranicznr-ch t
v-łoskich poprzł
modę. óv osral
-tureckim. Ta]r
rł-ai się pr,§rrnl.
sie tspeniełr:n:
staropolsid słró
lj- Ltół. z w
;r,ir": ran;lrni lirzflI
a;_;t- ośrłiecer

Dwór zamożnego
szlachcica,
drzeworyt z XVI w

1,3z

E
t§zny \łzrost eksportu ,F

lGńska szło jedynie G

X\-I rr-. wryóz wzrósł


Ene ze sptzedaży tego N

Ęo p.r." gdańskiego E

l.tód ,. średniego fol-


l :oo-+oo zlotych, co
bw.- .i-ikt szlachcic miał

I ze zmianą trybu życia


I r..- ziemian. Miało to
h o" sposób ubierania
bł, .r*u. życia codzien-
l._r"-"ć nie rylko w kate-
l x{Ńnie czasie stał się
Stroie polskie z końca XVIw. wane), kryty dachówką, u aboższej szlachty gon:
Ęścichłopstwa, a więc według Cesarego Vecelio z 1589 t.
tem czy nawet słomą, ptezentował się jako ob_
l.n"Ln.go rusrykalizmu
szerrlyj parterowy lub jednopiętrowy budynek z gankiem, przecięty w połowie
sienią, mieszczący sporo izb i alkierzy}. Okna miały już najczęściej szyby szklane,
frfrko*"r,ym punktem pokoje o.tzewano kaflowymi piecami. Meble u zamożniejszych były bogato
fuh. oto.rony palisadą,
tzeźbione, u uboższych proste, najwyżej malowane we wzory, jakie zdarzaly się
[ *-. ..go rypu budow- także w chatach bogatszych kmieci. W zależnościod stopnia zamożnościwłaś-
ho,ach ruskim, podol-
ciciela ścianydworu ozdabialy miejscowe kilimy lub wschodnie kobierce, broń
b^i".. Sziachta w głębi
ozdobna lub prosta, trofea myśliwskie, czasami także zwierciadla i obtazy.
lę po p.orr,, wygodnym Szlachta ńe żałowałapieniędzy na stroje, szyte najchętniej z kosztownych,
bnał, się także muro- zagranicznych tkanin.
'§(łaśnie
w wieku XVI rozliczne wpływy i prądy, od
wńskich poprzez niemieckie, francuskie i hiszpańskie, oddziaływały na polską
*-
- modę, Órt^t"rrnie pod koniec tego stulecia ustąpić wschodnim, tatarsko_
^by
-tureckim. Tak ukształto-
wał się pyszfly, mieniący
się wspaniałymi barwami
staropolski strój szlachec-
ki, który z niewielkimi
zmianami przeftwaŁ aż po
czasy Oświecenia. Składa-
ły się nań obcisłe sukienne
spodnie wptlszczanę w bu-
ty, które sporządzano zko-
lorowej (czerwonej lub
żóltej) skóry, i lnianako- ,

szula. Na to wkładano
tzw. ż:upan - długą suknię |:
Drr,ór zamożnego
* , zlachcica, Stroie polskie z końca X\T w.
drzervoryt z XVI w. według Cesarego Vecelio z 1589 t.

1,33
F z wąskimi rękawami, zapinaną z przodu na gęste haftki i guziki. IJboższaszlach- zwalały uł-z,.
E ta latem nosiła żapany lniane, białe, zimą - wełniane, szare lub brunatne. wych, korzvsr
i ZamoŻni szYli żuPany z barwnego brokatu i ;'edwabiu, zapina|ije na kosztowne zamożni, że ,

Ę Pozlociste guzy. Zapan opasywano kilkakrotnie szerokim, wzorzystym jedwab- na stałe par
Latem jako strój wierzchni służylszlachcicowi krótki kontusz,
i 'Y-
z
Pasem. wynosił 2[)-:
ł§ rękawami rozciętymi,któte zarzucano na plecy; zimąwkładano szubę podbitj soli, narzeJ::.
futrem lub inne sute okrycie. Zamożniejsi Óbsypywali ów strój klejnoiami, tak oczywiście u::
iŻ błyszcza| i mienił się wszystkimi kolorami tęczy. Futrem, piórami, biżuterią Inwent::..
przybierano również czapki, które szlachta nosiła na mocno wane, cz;ls-:-,
|odgolonych (we-
dle modY z dragiej Połowy XVI w.) głowach. Równie *rpurri"l"-prezentowała wsi nie n ]k. _
się broń szlachcica - nieodzowna zakrzywiona (na wzót tataiskiej) szabla, nego \\' 111]-),
koncerz i pałasz. Jak kosztowne bywały to cacka, świadczą ceny doihodzące zdobiona::...:
w xvl w. do kilkunastu rysięcy złotych za jedną sztukę broni. klejnotami zamożnieis: :.
obsypywano zwlaszcza pochwy szabel i ich głowic e, a także czekany (rodzaj koloroli,e s:
laski, podobnej do góralskiej ciupagi), które w xvl w. były populatną, groźną haftem. k,_ : -

bronią polskiej szlachty. ria. Polsk.l -,,,,.


'w porównaniu z męskim
strój kobiecy był znacznie skromniejszy, choć kirsze i lL)::.- ,

w ogólnYch zarysach na nim się wzorował. Na suknie, składające się z marszczo- rlałr- nieri, : :
nYch sPÓdnic, złączonych z obcisłym stanikiem, szlachci anki zarzacały jako ju. epi;. *,
.1za
okrYcie wierzchnie kontusiki, delie i szuby. Rodz aj zwoju z lekkiej materii, Jlugo. Pcr::- .. -
tzw. podwika, okrywał głowę mężatek, osłaniając zarazęm podbródek i szyję. Tak r, l., _,
Zimą szlachcianka nosiła kołpaczek, podobny do męskiej czapki3. :Ltnlćlrr a-: -.
kolorowy, egzotyczny, bo na wschodniej modzie opafly, polski strój szla- .l:,qrl pr,,j.l ,,-.
checki różnił się znacznie od odzieży noszonej na zaciodzie Europy. ]:i1aq.)!l,,,,
Jćdynie
szlachta węgierska i chorwacka ubierała się podobnie. Przemiann
;"tii. * crasie
-',
. .1 r,_,,,,,, ]-
xvl w. dokonały się w polskiej modzie, były najbardziej może widocznym
.]_ ,,

* -]_J--:]1 ] ),: _

i jaskrawym, ale nie jedynym przejawem początków proceslr orientalizacl'i pol-


skiej kultury. Do problemu tego jeszcze powrócimy.
v xvl w. zaszły spore zmiany w sposobie odżywiania się szlachĘ. oczy- \ f ._ _,
_\1,_1:,_: -
wiścienadal podstawą wyżywienia były produkty własnego gospodarsfwa
mięso wołowe i wieprzowe, drób, ryby z pobliskiej rzeki czy stawu, nabiał,
- ___l] -].1i:
_a :: _:
kasze i potrawy mączne, jarzyny z dworskieg o warzywnika i owoce z włas-
_

nego sadu. za główny napój słażyłopiwo ptzygotowane w dworskim bro- ''.'''.'


watze, stanowiące także podstawę licznych zup i polewek. Równocześnie jed-
nak, dzięki oŻYwionemu handlowi z Zachodem, właścicielefolwarków mogli ]

sprowadzać na swe potrzeby różne luksusowe arfykuły spożyw cze z calelo


Świata. Na szlacheckich stołach pojawiały się drogie wina francuskie i włos-
kie, pomarańcze, daktyle, rodzynki, ryż, migdały itd. Do codziennego użycia -]
wchodził cukier, można było także nie oszczędzać na korzeniacń i przy- '

prawacho.
Dobrobyt szlachty lączył się oczywiście z wyzyskiem chłopa, z jego pracą ]

pańszczyźnianą. Ale jeszcze ptzez cały wiek xvl chłopi, mimo pogorszenia się
ich sYtuacji formalnoprawnej, żyli raczej dostatnio. '§7iększość.hłoprt*, ,r"dui
stanowili kmiecie, uprauriający role jedno- lub półłanowe, które nie tylko po-

134
zwalały v,ryżywić rodzinę, lecz także dostarczały pewnych nadwyżek towaro-
guziki. Ihoższa szlach- >
wych, korzystnie sprzedawanych na pobliskim targu. Niektórzy kmiecie byli tak E§
E, szare lub brunatne.
zamożni, że okresowo wynajmowali do pońocy uboższych sąsiadów, a nawet
ryinali je na kosztowne na stałe parobka. Przeciętny dochód z łanowego gospodarstwa chłopskiego N
Ą \\zorzystym jedwab- wynosił ż0_3O zlotych rocznie, co nie było małą sumą i pozwalało na zakup t
cicorvi krótki kontusz, o
soli, narzędzi, odzieży itd. w pobliskim mieście.Podstawowe wyży,wienie było
lkładano szubę podbitą
oczywiście zapewnione w ramach własnego gospodarstwa.
in- srrói klejnotami, tak
Inwentarze chłopskie z tego okresu wymieniają całkiem liczne i zr6żnico,
pem, piórami, biżuterią
wane, czasem zdobione meble, sporo poście|i, naczyń i ubrań. Odzież szyto na
lcno podgolonych (we-
wsi nie tylko z tkanin wykonanych w domu, ale także z sukna i płótna zakupio-
lspan iale prezentowała
nego w mieście. Mężczyźninosili spodnie i wyrzucanąna nie koszulę, często
!zó. tatarskiej) szabla, zdobioną haftami, na to kaftan lub sukmanę sukienną, a zimą kożuch. Naj-
!.r" ..ny dochodzące
zamożniejsi naśladowali strój szlachecki. Kobiety ubierały się w marszczotLe)
!Ńe broni. Klejnotami kolorowe spódnice, bluzki i obcisłe staniki. Stroje odświętne ozdobione były
i ukze czekany (rodzai haftem, koronkami, wstążkami, czasami także sznurem korali i srebrną biŻute-
irłr- popularną, grożną rią. Polska wieśodżywiała się w tym czasie jeszcze dośćdostatnio, przeważaly
kasze i potra\My mączne, z napoi piwo; rośliny strączkowe i nabiał wyrówny-
. .,,.:,lrnnieiszy, choć
wały niedobór mięsa. oczywiście zdarzały się okresy głodu, w wypadku nieuro-
.._,:.:sięzmarszczo-
dzaju, epidemii, powodzi i innego rcdzaju klęsk, nie trwały one jednak zbyt
, _ , ,:.l zarzucały jako
długo. Permanentne niedożywienie miały ptzynieśćdopiero stulecia następne.
].kkiej marerii,
, i szyję. Thk więc ztozamtalym się staje, dlaczego nie doszło w Polsce w XVI w. do
.lnl,ódek
buntów chłopskich, mimo że rozwija| się folwark i rozpoczynala era tzw. wtór-
: _ - \]
nego poddaństwa. Przejawem walki klasowej na wsi było w tym czasie głównie
.

- _:: :,_l1ski strój szla-


zbiegostwo. Najczęściej zbieg spod zbyt bezvłzględnego lub okrutnego pana
: |.Il,,lpy, Jedynie
]-, -,, .'.rkiewczasie wędrował na tozlegle, słabo zaludnione obszary tzw. kresów, gdzie nie ptzy,
,__ : :- ze rł-idocznym glądano się dokładnie przybyszom. Rzadsze natomiast były w Ęm ćzasie mi-
, _:- : łlralizacji pol- gracje do miast, choć oczywiście, mimo prawnych barier, nie ustały one w zu-
pełności.
Miasta polskie, odsunięte od wpływu na życie polityczne kraja, a także
hnia się szlachry. Oczy- o1raniczafle w możliwościach prowadzenia handlu (szlachta wolała sama spła-
bsneeo gospodarstwa -
wiać zbożę do Gdańska i tam kupować zagraniczne towarŁ omijając krajowego
bt, .a, stawu, nabial, kupca oraz producenta i obcinając w ten sposób ich zarobki), przeżywaly
lrrlikaiowocezwlas-
w XVI w. ostatnie dziesięciolecia pomyślności.Mimo że przyplyw ludności ze
L-. o, dworskim bro-
wsi był jl:ż w rym czasie utrudniony (nie można go było jednak całkowicie
l.n ROr*nocześnie jed-
zlikwidować, jak pragnęła szlachta) ,liczba mieszkańców miast rosła, i to nie tyle
bciele folwarków mogli
wskutek we\Mnętrznego przyrostu naturalnego, ile imigracji z zewnątrz. Poznań,
[- spoh-w cze z calego liczący pod koniec XV w. według dawniejszych szacunków około 4 tys., a we-
bi"a t".r.uskie iwłos- dług nowszych (chyba zresztą zbyt optymistycznych) 8,5-10 tys. mieszkań-
iDo codziennego użycia
cóws, w połowie stulecia XM miał ich już około 15 tys. Liczba mieszkańców
l oa korr.rriach i przy-
Krakowa zbliżałasię w rym czasie do 20 tys., Gdańsk, w połowie XVI w.
|iczący około 30-40 tys., pod koniec stulecia niemal podwoił swoją ludność.
h chłopa, z jego pracą
Ten wielki ośrodekportowy przyciągalzresztąprzybyszy nie tylko znajbliższych
ii. mimo pogorszenia się okolic, Iecz także z odleglejszych regionów, przede wszystkim zaśz zagranicy
Ększośćchłopstwa nadal (w XM w. chronili się tu tłumnie m.in. uchodźcy z Niderlandów), jego rozwój
Dre, które nie rylko po-
135
F Tl r,!r§
majątków (Bc
I

\o
1§ltf-§],19 pcr0],J]§ Ix §nrNrlly,!
yAlllt }v3 M!§t a§iPó§Jć TrR, r§ w Gdańsku il
i§ł śtr,§iJpri]l f §§Vr1 cc!.}, staraniem o tr
z
G
I traciło najzam
zebrane odpły
§l oprócz handlu
dziło się jeszc
btanż.'W sukit
wyrastali mali
tach żelazaisrz
po kilkanaście
rach technika s
interesowali siq
prowadzfi pos
Szczególńe
kami. Ich dobr
folwarcznych d
'Widok
Lublina w XVI w.. był więc znacznie szybszy niż innych miast. Podob- wiślanymszlak
ni. r"ytko rozwlja|a się'§rarsz#a, awansująca do mierz Dolny, Pl
[::*:;T*T'lj},ł,!,!'^ renesansowym
t.
orbis-terrarunl, 1572 roli stolicY kraju; w połowie XVI stuleci a \iczyła
kilka tysięcy mieszkańców, a pod koniec XVI w. za- Naj_b,o_ga§!e_
pewne już kilkanaście tysięcy. eksportowo-iml
Istniało w tym czasie na ziemiach polskich i ruskich tzw. korony oraz wędrował w dr
w l)ru-
sach Królewskich (a więcbez Lit-y) około 700 miast i miasteczek. Mieszczanie się tu wielki ja
stanowili według niektórychbadaczy 20 tub nawet 25 proc.ludności kraju6,
co
świadczyłobyo znacznym stopniu umiastowienia ziem polskich nawet
w skali
europejskiej . Tlzeba jednak pamiętać, że nie bylo wówcias tak ostrego, jak
dziś
tozgraniczenia między miastem a wsią, a więc problem urbanizaĄ wygląd,al
odmiennie, niż można,sądzić na podstawie pov,ryższych danych. Ludność
,.ri".jrk",
zwlaszcza w mniejszych ośrodkach, z rcguły- zajmo-uł" się otok handlu
i rzemios-
ł,a takŻe rolnictwem. Mieszczanie uprawiali okoliczne pola, byli
właścicielami
sadów i ogrodów, hodowali bydło, świnie, drób. Nieki órzy b'udarre sądzą,
że
jeszcze w połowie xvl w. co drugi mieszczanin ut ry^y*^i
się głównie z łajęć
rolniczych, wykonując zawody miejskie rylko w niewielkim ,"ki.ri..
Jednocześ-
nie jednak na wsi siedziało bardzo wielu zdolnych rzemieślników, na przy-
kład płócienników (Małopolska, Pomorze), sukienników (Wielkopolsr.", Po-
morze), nie licząc stolaruy, kołodziejów, stelmachów, krawców, szewców, piwo-
warów. pracowali oni na potrzeby dworu i własnej wsi, czasem tikż" n^odleglejsze
rynki zbytu. Również ówczesne hutnictwo i szklaistwo (potęzne ich centra
znajdowały się zwlaszcza w Małopolsce) rozwijało się
głównie na wsi7. ,
Jaroslaw, kamienica Orsettich
Ljczni energiczni i zapobiegliwi mieszczanie docho- w., stan obecny l
dzilt już w drugim czy ttżecim-pokoleniu do znaczny:ch
.i:'r::'"i.T:f""ff;:ili ,l

136
majątków (Bonerowie w Krakowie, Baryczkowie w
'§V'arszawie,_ Ferberowie g
* Ćduńrko itd.). Niestety wzbogacenie takie niemal z reglly kończyło się Ę
staraniem o nobilitację i wejściem w szeregi szlachty.'§f ten sposób miasto .!
traciło najzamożnielszych i najzarudniejszych obywateli, a kapitały przez .nich §
zebrane odpływały na wieś. Najłatwiej bogacili się wielcy kupcy, prowadzący €O
oprócz harrdlu tukż, oprr^cje kiedytowe (bankierstwo, lichwę). Nieźle powo_
dziło się jeszcze w tym czasie również rzemieślnikom, zwlaszcza niektórych
branż. */ sukiennictwie i wielu innych galęziach produkcji pojawiał się nakład,'§7
wyrastali mali przedsiębiorcy, rozdający surowiec uboższym majstrom. hu-
tach że|aza i szila, w papierniach i drukarniach pracowalo już po kilka, czasem
po kilkanaście osób. StÓ.o*"rr" w tych wczesnokapitalistycznych manufaktu-
ia.h te.hnik a stala na wysokim poziomie. Liczni mieszczanie (a także szlachta)
interesowali się górnictwem, lokowali kapitały w czynne kopalnie (Olkusz) lub
prowadzili poorrki*".ria nowych zlóż kruszcowych'.
szczególnie pomyślni e rozwijały się miasta położone nad spławnymi rue-
kami. Icf, dobrobyt wiązal się głównie z transportem zboża i innych płodów
foLwarcznych do portów morskich. Do ośrodków rozwijających się na głównym,
'§farszawy między innymi Sandomierz, Kazi-
wiślanymszlaku należaŁy oprócz
ch miast. Podob- mierz bohy, płock,'włocławek,Toruń. stare spichrze i kamieniczki w pięknym
t. awansująca do renesansowym sfylu świadczą do dziśo zamożnościich mieszkańców.
T srulecia liczyŁa szlacheckiej to oczywiście główny port
_NajĘogątszę__ĘJ9lt9_Bg9ę7p.9spol!1ej
,oniec XVI w. za- ekśfritó*o-i-poińwy traju - Gdańsk..,§7łoch Fulvio Ruggieri, kt6ry ta za-
wędrowbl w-diugiei irołowie XVI w., tak pisał: ,,,§V, miesiącu sierpniu odbywa
|*. }..,,,.on1, oraz W Pru- sii tu wielki jarmark, od św.Dominika 1"4 dni i d\ażej trwający, na którym
hia-.rtczek. Mieszczanie
hx-. ludnoSci kraju6, co
ful.U.n nawet w skali
[ -* ostrego. iak dziś
|n ur'canizacii wyglądal
br.h. Ludnośćmiejska,
iobl-k handlu i rzemios-
fole. t,,rti właścicielami
Srn h,adacze sądzą, że
|sał głównie z zalęć
się
lim zatiresie. Jednocześ-
Lnnleśtnikóq na przy-
lós i§-ielkopolska, Po-
hgcór*-. szewców, piwo-
!* *k . na odleglejsze
lo tnoteżne ich centra
arolłaq. kamienica orsettich
z XVI w., stan obecny
{for-lnstynlt Sztuki PAN.
E. Kozłowska:Iomczyk)

1,37
F
I

z
I

§ż

Spichrz w Kazimierzu Dolnym, zbierają się Niemcy, Francuzi, Flamandowie, Ang-


XVI w.
pAN, J. Szandornirski) "
(fot. Instytut Sztul
licY, Hiszpanie, Portugalczycy i wtedy zawljado poi
tu przeszło 400 okrętów naładowanych winem fran-
cuskim i hiszpńskim, jedwabiem, oliwą, cytrynami, konfiturami i innymi pło-
dami hiszpańskimi, korzeniami portugalskimi, cyną i suknem angielskim. za-
stają w Gdańsku magazyny pełne pszenicy, żyta i innego zboża, lnu, konopi,
wosku, miodu, potażu, dtzęwa do budowy, solonej wółowiny i innych dro-
bniejszych rzęczy) którymi kupcy tozladowane swoje okręty n" po*rót ladują,
co się odbywa w pierwszych ośmiudniach jarmarku, a w ostatnich ośmiu * *..:1
-
iprzez cały rok przybywają do tego miasta nie tylko kupcy krajowi, ale i wiele
innych osób dla zaopatrzenia swych sklepów i domów w wino, sukna, korzenie
i inne potrzebne rzeczy. zboże zaśi inne plody zbywające od, potrzeb krajowych
spławiają do Gdńska na wiosnę i przedają hurtem kupcom gdrńrki-, 'którzy
skladają je w swych magazynach na następny jarmark, a ze onitylko ,ami
prowadzić ten handel, są niezmiernie bogaci i nie masz miasta, , ktirego -ogą
óy
król polski mógł mieć więcej pieniędzy''g.
Patrycjat wielkich polskich miast chętnie naśladowałtryb życia
,,szlachetnie
urodzonych", 2 w każdym razie ścigal się z nimi w zakresie standardu życia.
Kamienice zamożnych kupców Gdańska, §farszawy, Krakowa, Lublina, Lwowa
kryły w swych wnętrzach obszerne, wielopokojowe mieszkania, urządzone nie-
rzadko ze znacznym przepychem. Bogate renesansowe meble, obtizy na ścia-
nach, naczynia z cyny i srebra, kilimy i dywany stanowiły z reguly wyposażenie q C}:;:-,
R_łtu.z
komnat mieszkalnych. Inwentarze mieszcizańskie wspominająłakżeo kaflowych :,l,:,Gl-.,

13B
d
.>

tN
"o
o

ż_-,

:
?

; ; :.,l,. z;ru,ija do por-


:: , ;:l rvinem fran-
,.:---,

:,:, :_, ]-,i l innymi pło-


l:, : ]- ,..rqrelskim. Za-
,a ,, :-., r innych dro-
,. ]llu. konopi,

i:. , :, ,\\ rót laduią,


__ :t.)rnich ośmiu
,l _- : -1., li,i. aie i wiele
ł - -.iknl, korzenie
-: -:]irzebkrajowych
:: :Jrńskim, którzy
:: :,.: r,,,lko sami mogą
.- -,.:jt,].. z którego by

I r.t 4,.ir,,szlachetnie
i|rresie standardu życia.
lko*-a Lublina, Lwowa
bzkanią urządzone nie-
I meble, obtazy na ścia-
Ratusz w Chełmnie, XVI w.
ly z regały wyposażenie (fot. S. Górzyński)
tinaią talźe o kaflowych
139
piecach i szklanych szybach w ok- wzrost roli podsr
F nach, wymieniają dużo pościeli, bie- lecznej, jakąbyla
I
lizny osobistej (m.in. ręczniki, chus- wielki ród krerr
z tki do nosa, osobne nocne koszule, grupa najbliżsry,
I
szlafmyce) i stołowej (serwety, obru- ce-dzieci) stanog-j
sy). Odzież mieszczańska pozostawa- cie jednostki. Z
\a ła w niektórych ośrodkachpod sil- zmianami,w Sto51]
nymi wpływami strojów zachodnich łączących człon]r
(niemieckiego i hiszpańskiego na Po- XVI przyniósł v
morzu, niemieckiego i włoskiego w pełni juz rozkv
w Krakowie i'Warszawie itd.), w wie- dzicielskiej, prrr:
lu jednak miastach mieszczanie na- zamożniejszrch. h
śladowali także - a nawet ze szcze- warstwach splołet
gólnym upodobaniem - modę szla- to wyrźnie *- óv
checką. Mimo ustaw antyzbytkowych turze: pojawieo,it
nawet pospólstwo miejskie stroiło nego, zarós-no ff
się w kosztowne materie ibiżaterię, skich, jak i szlach,
tak iż było ,,trudno odróżnić pana Jana Kochanoxsl,
od szaraka"1o. mięci zmarlei cór,
§7 ramach owego szczególnego owych procrsón.
ożywienia gospodarczego i bogace- pamiętnikarskle l,
nia się różnych grup ludnościdoko- Zmienieł sle r,l
nywał się przełom renesansowy w za-
Kupiec gdński, drzeworyt kresie mentalności i obyczaja, wy-
z dziela Tr acbt enbu ch, opublikowane go kształcenia i światopoglądu, prądów
w Norymberdze w 1599 l naukowych i aftystycznych. Naro-
dziny humanizmu i jego szybki roz-
wój nad '§fisłą, przynosząc wzrost
indywidualizmu, sprawily, iż przełom
.i
okazał się bardzo głęboki, dotknął
,:
':
podstawowych form życia spolecz-
nego i przyniósł przede wszystkim
rczlaźnianie się więzów spajających
człowieka ze zbiorowościąw śred-
niowieczu. To zjawisko, nieuchron-
nie niosące ze sobą poczucie osamot-
nienia i nieprzystosowania, musiało
zostać ztównoważone ptzez inne
czynniki. Tak więc wydaje się, iż od
końca xv w. zaobserwować można

Gdańska patryciuszka, młoda dziewczyna


ubrana wedle hiszpańskiej mody z końca
XW w. Portret nieznanego artysfy z 1598 r.,
obecnie w Muzeum pomorskim w Gdańsku

140

r
:_-, j., rzvt\ach w ok- wzrost roli podstawowej komórki spo- F
, : ]..] _, pościeli, bie- |eczne1, jaką byla rodzina. Jttż nie caly d

:., . :..Zniki, chus- wielki ród krewni aczy, ale niewielka


:: : :-,,_Jane koszule,
_ grupa najbliŻszych (mąŻ-Żona, rcdzi, N

1 ,- >al\\-et},,obru- ce-dzieci) stanowić zaczęła główne opar-


}- _ _ _. ]:\.] pozostawa- cie jednostki. Związane to było ze
]. :] j.lch pod sil- zmianami w stosunkach emocjonalnych,
'§7iek
,. ::: ,,., zachodnich łączących członków owej grupy.
-, :.,.:i_.krego na Po- XVI przyniósł w Polsce nowoczesny,
j_: :- L rr,łoskiego w pełni już rozkwitlry ksztalt miłościro-
,., , , ,, L; itd,), w wie- dzicielskiej, przynajmniej w wyższych,
l:_ -,:-,]J!zczanie na- zamożniejszy ch, b ar dziej wykształ co nych
:, : ',-:\\ęl Zę SZCZę- warsfwach społeczeństwa. Odbijało się
bri.- - modę szla- to wyraźnie w ówczesnej sztuce i litera-
§*- "rrryrbytkowych turze: pojawienie się portretu dziecin-
§o miejskie stroiło nego, zarówno w kręgach mięszczań,
lc rnaterie i biżuterię, skich, jak i szlacheckich, żalobne Treny
Jana Kochanowskiego poświęcone pa- Biesiadująca para, drzeworyt z XVI w.
|udno odró żnić pana
mięci zmarłej córeczki to właśnieślady
. : . zce,Ólrlego owych procesów, o których świadczą takżę \tczne źród|a epistolograficzne,
: ,_,i hogace- pamiętnikarskie itd. tego okresu.
] .' , ,..,i dtlko- Zm1eniał się równiez, choć zapewne wolniej, stosunek między kobietą a męż_
. ., ,\\ \, \\ Ze-
,
czyzną, między męzem a żoną, zwŁaszcza w wyższych warstwach społecznych.
z.lju. wy- - Łączylo się to z szerszym procesem, który można by określićmianem swclistej
t ,,elnancypac jI", toutes proportions gardóes oczywiście. Wyrażało
się to między
,- - ,..JLr. prądów
_-, ,. . Naro- ,]
innymi * *iękrry,r, niż dotąd zwracaniu uwagi na sposób wychowania i kształ-
_ . ,r hki rclz- cer.ia d"ie,ł,cząt. Kołowrotek i krosienka przestawały być jedynymi sposobami
_ t. .1. \\ Zrost zatrudniania dziewczęcych rąk, światkobiety poszerza| się o tereny lezące poza
_ - ., .. lz przełom kuchnią i spiżarnią. Pisarz wielkopolski Andrzej Glaber w lataclr trzydziestyclr
: -.- ii. dotknął xvl w. wręcz żądal szerokiego dostępu kobiet do nauki. oczywiście tego typu
.r -po lecz- ,
hasła rrie mogły llczyć na praktyczną rea|izację, niernnie| jednak coraz częściej
. ]- :--.: rvszvstkinr uczono dziewczęta czytać i pisać, zwłaszcza w dworach szlacheckich i zamoż,
: . sp.tja;ącyclr rrych domach mieszczańskich. Z potulnej siły roboczej i biernej rodzicielki po-
_ -_r.l rt (red- tomstwa kobieta wyższych warstw społecznych zamieniła się w istotę coraz
,l:c
rt.ll ron- barclziej świadomąswej ludzkiej wartości,pragnącą być intelektualnie i moralnie
: _ ,. l(, ,)\.ll]]0[- partnerem mężczyzny. To w tej epoce zrodził się i utrwalił, kwitrrący przez caly
czas trwania Rzeczpospolitej szlaclreckiej, ideał żony-przyjaciela, Nie zawsze
.., |rZeZ ilrne t_,siągalny w praktyce, ;ak każdy zręsztą ideał, był popularyzowany przez mowy
,*głorrnrr. w czasie uroczystości ślubrrych, przez wspomnienia o zmarłych
: -.::,.1 .)\\-ać nożna ,rrot..rro.h, wygłaszane w czasie pogrzebów, ryte na nagrobkach, wpisywane na
ptlste strony modlitewników.
ńe- młoda óziewczyna Głęboki przełom zaznaczyłsię w dziedzinie obyczajów. ,widziałem jakąśdziwną
:,.rchliwośći skrzętność - pisał w połowie XVI w, polski pedagog Szymon
tńikir| mody z końca
Balr€o a:tvsty z 1598 r.,
r Fomorskin w Gdańsku \lar,vcjusz z Ptlzna _ która ogarnęła wszystkie prawie zawody i stany. Umysły

141,

r -
flaszych rodaków nabrały jakiejś siły i wzmogła się ich czynność t...].Jeżeli się
!r nie schlebiać, hllle
naszą dawną polskę porówna z tą naszą nową i ludzi dawnego wieku zestawi
F I dodawał z tozg
t
l
z dzisiejszymi, odnosi się wrażenie, że po jednej stronie ma się barbarzyństwo madzić dostatki, aJ
i brak kultury, a po drugiej życie na wskroścywilizowane"11. §7praw dzie Łukasz
z zaslugi i uczonośc
I Górnicki, wytworny i wymagający autor Dworzanina polskiego (1566), stano- jest jednak jednos
wiącego przeńbkę słynnego włoskiego traktatu Il cortegiano pióra Baltazaru
w dażej mierze ce
V castiglione, wzdychal ze smutkiem, iż polacy delicatum palatum, czyli smak
wszechnianym pIz
wybredny, niedawno mieć poczęli, ale właśniedawał w ten sposób najlepszy
średniej i uboższe
dowód dokonujących się w tym zakresie ptzemian. Zabawy w tej bujnej i bar-
dokonującego się,
dzo zmyslowej epoce polegały oczywiście w dużej mierze na uciechach stołu wości.Po raz pier
i|oża, które jednak ulegały w stosunku do poprzednich lat pewnemu uszlachet-
wszechnieniu kom
nieniu. Renesansowe uczty służyływ polsce - jak ztesztą i w innych krajach
litycznych, zffiaza,
Europy - nie tylko ku zaspokojeniu głodu, ale miały, łechcąc podniebienie ludności zosra}.r q
wyszukanymi potrawami i napitkami, stwaruać także okazję do towarzyskich
liczba szkół parafr
kontaktów i wymiany myśli.IJrządzano je teraz nie tylko, jak jeszcze niedawno,
mniej ześn,iec(za!
na dworze królewskim i w pałacach magnackich. 'w'ytworne biesiady odbl,wały
90 proc.) parafri r
się coraz częściej w dworach szlacheckich i w kamienicach mieszczańskich, wy-
stach i miagegkl
dawaly je dla swych członków gildie kupieckie i cechy ruemieślnicze. podczas
i pisać (około 50 p
aczt rozbtzmiewała nieodzowna muzyka, wprowadzając nastrój świąteczny
wyglądata s}-tueqc
i uszlachetniając cale zgromadzenie. Baczono pilnie na zachowanie wykwint- wała podstaw.r ra
nych manier i dobrych obyczajów. §fydane w 1533 r.'Wiersze o obyczaiach
miastach realżow
chłopców, stanowiące swoisty podręcznik sauoir-uiure'u owych lat, pouczaly
Zwrykszala ię
dokładnie swych czytelników, jak mają się zachować ptzy stole, jak wkładać do
siosowania wrksul
ust kąski, operować nożem itd. Jak wynika z tekstu, nadal jadano ze wspólnej
średnimpodięła l
misy i nie znano jeszcze widelców, ale stół zaścielony jaż by| obrusem, starano
Lubrańskiąo. Prc
się o zachowanie czystości palców, o nieplamienie odzieży, słowem o powściąg-
astronomię, teolc4
liwośći estetykę spożywania pokarmów.
z pisnąmi staroz§
Renesansowych ludzi cechowało znaczfle poczucie humoru. Czasem był
w szkolnrch prza
to nawet humor filozoficzny, refleksyjny, którego upostaciowaniem stał się propagando§ą s
dla współczesnych i potomnych'legendarny blazen zygmunta starego - stań-
pisarzy humaniscó
czyk. Liczne anegdoty związane z życiem któla Zygmunta i jego dworu (z bar-
rzet"ski). §r-grr
dziej znanych przypomnijmy zaklad dwóch dworzan o potłuczenie garnków
posrulaq" zźpfrll}
ptzez podwawelską przekupkę czy dowcipne powiedzonko samego Zygmlnta
łej mtodziez_r. btz,,
o czwartym królu przy grze w karty), a także analiza ciętych epigramatów
na przyna}eżnoś
i wierszyków układanych przez nadwornych poetów (wodził między nimi rej ną dostępu do l
zjadliwry szyderca, Andrzej krzycki) skłaniają do przypuszczenia, że ludziom
kładli nł<-i.Ir na m
ówczesnym nieobca była ironia czy flawet autoironia, często zupełnie już no-
wożytnego typu.
ile n- dnńu nt*
lo-ohynarcl*lrn-
Dażą rolę \M upowszechnianiu nowych postaw i zręcznego,,,gładkiego" obej-
konfome
rnn-atri
ściagtały dwory magnackie, na które ciągnę|a mlodzież szlachecka, trochę
lzćgo po§ _iaz@l
w celu nabrania ,,szlifa", trochę zaśdla uzyskania zatrudnienia, zdobycia pro-
tekcji, na,wiązania korzystnych znajomości. Th dworska edukacja miała dobre
i złe strony. Na dworach mtodzi fudzie uczy|i się ,,ztęcznie kłaniać, gtzecznie
ustępować z drogi, odważnie stawać w potrzebie,bezcze|nie przemawiać, układ-

t42

l
nie schlebiać,hulać dzień i noc" - pisał w połowie XVI w. Szymon Marycjusz".
I dodawał z toz9oryczeniem: ,,wychowujemy nasze dzieci, aby umiały gro- §
madzić dostatki, aby chodziły w purpurze, aby zagarnialy zaszczyfy nie na mocy
zas|ugi i uczoności, |ecz przez protekcję"13. Opinia ta, niepozbawiona słuszności, N
jest jednak jednostronna. Nie można zaprzeczyć, że dwory możnych stanowiły
w dużej mietze centra prawdziwej, humanistycznej kultury, która dzięki tozpo-
wszechnianym ptzez nie wzorcom ptzyjmowala się szybko w szerokich kręgach
średniej i uboższej szlachty, Największe zaśznaczenie przełomu kulturalnego,
dokonującego się w dobie renesansu, polegało na jego stosunkowo dużej maso-
wości.Po raz pierwszy dzięki rozwojowi szkolnictwa, sztuki drukarskiej, upo-
wszechnieniu kontaktów z zagranicą, narastającej fali polemik religijnych i po-
|itycznych, związanych z ruchem egzekucyjnym i reformacją, tak liczne grupy
,:niebienie
ludnościzostaly ogarnięte ptzez nieznane przedtem ożywienie umysłowe. Rosła
lrle io towarzyskich liczba szkól parafialnych, a ich program rozbudowywano i częściowoprzynaj-
]i"k i-.r.re niedawno,
mniej zeświecczano. Przyjmaje się, że w połowie XVI w. większość(prawie
!'ciesiadv odby.waly 90 proc.) parafii w Polsce mia|a już szkoły, istniały więc one nie tylko w mia-
I mleszczańskich, wy- stach i miasteczkach, ale tównież na wsi14. Szkoła podstawowa uczyła czytać
bmieślnicze. podczas i pisać (około 50 proc. ,,szlachetnie urodzonych" umiało się podpisać, podobnie
l .,
F na_itTo| Swląteczny
wyglądała sytuacja wśród zamożniejszego mieszczaństwa wielkich miast)ls, da-
E-hos,anie wykwint- wała podstawy rachunków, kształciła umiejętnośćśpiewu.Szkoły w większych
Ft-r".-.--" o oby czaj acb miastach realizow ały często programy szerszq ambitniejsze.
Ios.sch lat, pouczały 7,większala się liczba szkół typu średniego i wyższego. Pierwszą próbę do-
lrtoie. iak wkładać do siósowania wykształcenia do nowych, humanistycznych wymogów na szczebla
I laciano ze wspólnej średnimpodjęła szkoła zalożona w 1,5L9 r. w Poznania ptzez biskupa Jana
|Ęłob*r.-, starano Lubrańskiego, Program tzw. Akademii Lubrańskiego obejmował matemaWkQ,
Isłot*-em o powściąg- astronomię, teologię, gramatykę, retorykę, poetykę. Mlodzięż zaznajamiała się
z pismami starożytnych autorów, uczyla się sztuki dyskutowania, bra\a udzial
]_ - :. Czasem był w szkolnych przedstawieniach teatralnych. §7 połowie XVI w. szeroką akcję
i:._ ,,,:.]]]ern stał się
propagandow4, lM celu unowocześnienia szkolnictwa w Polsce, podjęła grupa
:_-:. ):.1rego-Stań- pisarzy humanistów (Erazm Gliczner, Szymon Marycjusz, Andrzej Frycz Mod-
i . i j,,ł,oru (z bar- rzewski).'§fysuwali oni
: :..:::nie garnków postulaty zapewnienia ca-
,. i_,.:1.;L] Zvgmunta lej młodzieży, bez wzg\ęd,a,
*,:]-.i. epigramatów na przynależnośćstano-
,: :-.tedzv nimi rej
wą, dostępu do oświaty,
:_ -_: ]i.]. ze ludziom

i. .lrełnie już no-


kładli nacisk na wychowa- *§ lo}y§* \yr {,9,-
Pl"jełł.łA
nie w duchu patriotycz-
no-obywateIskim, wska-
Bo, .gładkiego" obej- zyw ali koniecznośćsilniej -
Ż szlachecka, trochę szego powiązania nauki
nienia, zdobycia pro- *{lt t
ą§*'
dukacja miała dobre Początek rękopisu n{fil
ńe kłaniać, gtzeczrie częstochowskie go Bogu rodzi cy
z końca XV lub początku
e przemawiać, układ-
XVI w. ,i{F*"

143
z praktycznymi wymogami życia. Liczne szkoły dostosowyvały się do tych zbiorykazńtmt
założeń.'§7' kształtowaniu umysłów m|odzieży dużą rolę odegraly zwłaszcza częściejksiązki r
F

zakladane licznie w drugiej połowie XVI i na początku XVII w. szkoły różno- syków literatun-
E
I

\o
wiercze _ kalwińskie (w Krakowie, Dubiecku, Bychawie, Turobinie, Łańcacie, Ylraz z inten:
z niedawno odgro
1
na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego w'§filnie, Brześciu Litewskim, Nie_
świeżu,Siemiatyczach, Kiejdanach, Słucku), prowadzole przez braci czeskich łoby się, przestrz
V (Poznań, Ostróg, Koźminek, §(ieruszewo, Łobżenica, Barcin, Leszno), przez ksztaltlw, przest,
arian (Lewatów,Pińcz6w, Raków) iprzez luteranów ('W'schowa, Rawicz, Lesz- wanie informacii
,§rprowadzono Europy w X\iI r
no, Zduny, Bojanowo). do nich szeroki program nauk ma_
tęmatyczno-przyrodniczych, historii, ekonomli, etyki, języka polskiego. Orga- peŁny tydzie6- Z
nizatorami tych szkół i autorami wykorzystywanych tu podręczników byli wy- większych miasr
bitni pedagodzy (m.in. Piotr Statorius, W'ojciech z Kalisza, Marcin Ruar, Jan wielkimi miasmn
Crell, Joachim Pastorius, Henryk Stroband, Jan Amos Komeński). Ich dziełem szesnastowiecznć
był stosowany w tych szkołach nowy system nauczania, po|egający między turze, która opre,l

innymi na otganizacji klasowo-lekcyjnej. noą nie §lko ,

Szybko powiększała się także liczbalcze\niv"ryższych. Zaliczyć do nich trzeba wspólnotę chut
przede wszystkim powstałe w połowie XVI w. jako szkoły średnie, wkrótce wynikłą z uniwe
jednak uzyskujące poziom akademicki, gimnazja w Gdańsku, Toruniu i Elblągu notę kultuqt Pn
oraz dwie nowe akademię zalożone na wschodnich terenach państwa - w §ril- wiązującej x-szal
nie (1578) i Zamości:l (1595). Pewien spadek poziomu navczania wystąpił na na przęciwsta§ii
uniwersytecie krakowskim, który jednak nie był pozbawiony dynamiki dzia- przeciwstautenit
łania, skoro powołał do życia siedemnaście tzw. kolonii akademickich _ nad- jak Marcin Biels
'Wiedziano
zorowanych przez aczelnię szkół średnich w różnych ośrodkach o nowoczes- tu
nym) z punktu widzenia ptaktycznych wymogów życia, programie. Kryzys ptzyl<tad dotari;
Krakowa rekompensowany był batdzo licznymi w tych latach wyjazdami mlo, kwistadorórr. 5ł
dzieży, zatówno magnackiej, jak i ze średniejszlachty oraz rnieszczaństwą na cza,byl poza n.al
'§7łoch, rviry łł1-obraże
studia za gtanicę do Niemiec, Francji, Niderlandów.
Ogromną rolę w podnoszeniu ogólnego poziomu umysłowego odgrywały następst\\? nie 1
polemiki religijne, toczące się w wyniku reformacji, oraz dyskusje, zuriązane niu sie kolekn-*-
z ruchem egzekucyjnym. Dla udostępnienia argumentacji szerszemu ogółowi
publikowano dziesiątki traktatów, broszur i pamfletów, i to nie po łacinie, lecz
w języku polskim. §7 1534 r. na sejmiku w Środzie (§fielkopolska) zgroma_
dzeni domagali się wydania także Biblii w języku polskim, aby była ona zro-
zumiala dla wszystkich. Były to więc |ata żywio|owego rozwo jl po|szczyzny jako
języka literackiego. Na potrzeby walk polemicznych powstały dziesiątki dru-
karń, w tym bardzo liczne różnowiercze - kalwińskie, luterańskie, ariańskie.
Powstawały one nie tylko w wielkich miastach (Gdańsk, Kraków, Lublin, Po-
znań), ale także w mniejszych miasteczkach lub na wsi, w dobrach magnatów
'§V'
sprzyjających ,,religijnym nowinkom". rezaltacie tej rozbudowy książka
w Polsce XVI w. ptzesta|a być zjawiskiem rzadkim i luksusowym, a stała się
przedmiotem codziennego użytku nie tylko na dworach możnych, lecz równięż
w domach szlachty i mieszczan. Rosła liczba bibliotek prywatnych, wiele z nich
liczylo dziesiątki i setki tomów. §7śród nich przeważaly dzteŁa teologiczne
i traktaty polemiczne, egzemplarue Pisma Świętego, modlitewniki i śpiewniki,

I44
zbiory kazań imoralnych przypowiastek, ale optócz tego kupowano także coraz
lwrrvały się do rych i;
częściej książki medyczne-, priytodnicze, historyczne, geograficzne, dzielakla- €
|ę ode$"ły zwlaszcza poezji.
syków literatury starożytnej, zbiorki
FVtr ",. szkoły różno-
z intensywnymi lekturami rosła wiedza o świecie. Swiat óq
2
jeszcze
§Iraz N

ITwobinie, Łańcucie, i
!
o
bściuLitewskim, Nie- niedawno odgrodzo.ry od polskiej wioski miasteczka nieprzebytymi, zdawa- t

I pn , braci czeskich łoby się, przeitrzeniami, przybliży| się znacznie i nabrał realnych, konkretnych
l"r.m. Leszno), ptzez k rtiltói, pruestalaje bowiem kryć mgła oddalenia. Udoskonala|o się przekazy-
hhoo-^, Rawicz, Lesz- wanie informacji _ list z Antwerpii, największego centrum życia gospodarczego
Europy w XVI w., szedł do Gdańska, PrzY sprzyjających okolicznościach, nie-
l p.ogr"rn nauk ma- pelny'tydzień. Zygmunt August rozvłiną| wcześniejsze i równoległe inicjatywy
bka polskiego. Orga- polską a niektórymi
bdręczników byli wy- większych miast, órganizując połączenia pocztowe między
Lą \larcin Ruar, Jan wielkimi miastami Europy Zacho dniej. Europa konkretyzow ala się w wyobraźni
szesnastowi ecznego mieszkańca Polski, a fakt ów znajdował odbicie w litera-
l-.nrt i). Ich dzielem tutze, kt6ta operowała ilż wyrńnym pojęciem kontynentu
jako pewnej wspól_
l, polegaiący między Europę przede wszystkim jako
noty, nie tylko wiary. średniowiecze widzia|o
wspólnotę chrześcijańsfwa, częściowo tylko jako pewną jedność po]liryczną
lato.ąrć do nich trzęba _ ją pojmować jako wspól_
wynikłą , orriwe.suiizmu cesarstw a tętaz zaczynalo
[oł, średnie, wkrótce notę kultury. Przekonanie o wyższościi ,,starszości" cywilizacyjnej Europ5 na-
bl:u_ Toruniu i Elblągu
wią)ującej wszak do antycznej spuścizny rzymskiego rodowodu, nakładało się
lo*t p-rt*a-w§(il-
lnarcr.nia wystąpił na ,r" pr"..i*rtawianie europejskiej tradycji wolnościowejdespotyzmowi Azji. To
przeciwstawienie występowało w XVI i XVII w. u wielu polskich pisatzy, takich
l*io^r drnamiki dzia- jak Marcin Bielski, Aleksander Gwagnin, Łukasz Opaliński,
I abdemickich - nad-
§fiedzian o jaż także w Polsce o dalekich, zamorskich |ądach, dośćszybko na
Poikrch o nowoczes- przykład dotarly nad
'§flisłę
informacje o odkryciu Ameryki i podbojach kon-
lia_ programie. Kryzys
btg;h ritiazdami mło- twirtadorów. Świat, kt6ry jeszcze niedawno, w oczach człowieka średnioWie-
l
Faz nseszczansrw,a, na cza,by| poza najb|iższą okolicą tajemniczy i niezbadany, wyłaniał się już z mgła,
Ęs-. wicy wyobr ażeń w swych realnych, konkretnych kształtach. Miało to ważnę
,r".ięprt-u nie tylko w zakresie psychologii jednostkowej, sptzyjając umacnia-
lrslo.* ego odgrywały niu sĘ kolektywnego poczucia ptzyna|eżnoścido własnego kraju, pojmowanego
|raz dr-skusj e, związane jako
§i 'r.rr..*u ogółowi 1ń ni"e jako jedna wieśczy jedno miasto, okolica czy dzielnica, ale także(któ-
'zwarte
t to rLie po łacinie, lecz terytorium, określone granicami politycznymi, odrębnym ustrojem
Ilelkopolska) zgtoma- ry wśród szlachty budził tyle dumy) i wspólnym losem historycznym.
brr. "bv byla ona zto, owe procesy mentalne wiązaly się także ze wzmagającą się z dnia na dzięń
t polszczyzny jako ruchliwością spo|eczną owych czasów. Najbardziej ruchliwą warstwą była oczy-
""lu
b**ałt. dziesiątki dru- wiściesz|achta. Zarlwno prywatne interesy gospodarskie, jak i rosnące za-
interesowanie kwestiami publicznymi wyrywały jej przedstawicieli z gnuśnego
i luterańskie, ariańskie.
życia w rodzinnej wiosce i zmusza!1y do obcowania z szerszym światem, co
|" X."tO*, Lublin, Po-
powodował o jej wyraźniejsze samookreślenie się. Rozwijający się folwark wiąza|
l n- dobrach magnatów
Ei rozbudowy książka s*.go własclĆióla z rynkiem, skłaniając w konsekwencji do v,ryjazdów nie tyl-
ko .i. ki".orrku pobliskiego miasta, a\e także dalej. Nadwiślańskie punkty spła-
E-r.orrr-, a stała się wu, wśród nich zwłaszcza rozbudowujące się szybko Sandomierz i Kazimierz,
I mozrrrch, lecz również
a w średnim biegu rzeki miasta mazowieckie, stanowiły punkty docelowe licz-
lrr.-arn l-ch, wiele z nich
lżrh- dri.ł" teologiczne nych peregrynuĄi szlacheckich. Na pomorza jak magnes ptzyciągaly sz1achtę
bdlite*-niki i śpiewniki, p'otężie .Jrrir" irandlowe _ Toruń i Gdańsk, gdzie można było szczególnie
,1,45
korzystnie sprzedać płody folwarku i nabyć poszukiwane towary zagtaniczne.
F
Przybywając do ruchliwych miast pomorskich, zwiedzając i podziwiając ich
I
wspaniałe gmachy i porty (echa tego podziwu rozbrzmiewająvlyraźnie w szes-
naitowiecznym poemacie Sebastiana Fabiana Klonowica Flis), zachodząc do
z
I kantorów i mieszkań toruńskich i gdańskich kupców, nabywając wyroby po-
morskiego rzemiosła, szlachta mniej lub bardziej świadomie ulegała szerzącym
v się na tym terenie nowoczesnym prądom. §7 tym czasie rozpoczął się w całej
Polsce popyt na gdańskie meble i zegaty bądź sprowadzone z Gdańska czy
'§7krót-
Torunia, bądź produkowane na wzót wyrobów pomorskiego rzemiosła.
ce było ich wiele we wszystkich polskich dworach i dworkach. Na wzór gdański
instalowano piece kaflowe, układano na półkach ceramikę zDęlft lub jej kopie.
Niewątpliwie istniał w owych latach snobizm na posiadanie w domu sprzętów
i wyrobów gdańskich, od bursztynowych cacek począwszy) na przyborach do
pisania czy szachach skończywszy. _+#
=J,
.-:
Tak więc sprawy gospodarskie, troska o dostawę zboża do portóq o ko- =_=
rzystne zakupy i wszechstronne wyposażenie domu, otwieraly szlachcicowi oczy
na problem piękna sprzętów użytkowych, lczyly go porównań i v,ryciągania
wniosków, budziły pragnienie lepszego, bardziej wytwornego ułożenia sobie
życia w rodzinnej wsi. Ale wyprawy do miasta i wpływy kulturalne, jakie się
z owymi wyprawami łączyŁy, sięgać musiały głębiej, dotyczyć spraw bardziej Ę
istotnych. W wielkich portach można było kupić lub przynajmniej obejrzeć
książki i wydawnictwa z całego świata,nie mówiąc już o obfitej produkcji
miejscowych drukarń, zapoznać się - zwłaszcza w Krakowie, Gdańsku, Toruniu
- z malowidłami znanych mistrzów włoskich, niderlandzkich, niemieckich. Miej-
skie ratusze i popularne na Pomorzu gospody kupieckie, tzw. Dwory Artusa, I
spełniały między innymi funkcje podobne do tych, jakie dziśpełnią galerie ma-
larstwa i rzeźby. Można tu było również posłuchać nowin z szerokiego świata,
ptzekazywanych w listach napływających regularnie od faktorów większych
kupców z Amsterdamu, Ant,\Merpii, Londynu czy Lizbony lub wprost od przy-
'§7
byszów z obcych krajów. toku handlowych i towarzyskich kontaktów zapo-
zna.wano się szybko z wydarzeniami europejskimi (świadczy o tym np. rychły,
pełen oburzenia odzew na krwawy terror księcia Alby w Niderlandach czy noc
Św. Bartłomieja we Francji), z nowymi prądami i modami, co niewątpliwie
poszerzato horyzonty umysłowe przybyszów z zapadlęj prowincji.
Możliwośćtego typu kontaktów miała oczywiścieprzede wszystkim sz|achta,
na drugim miejscu dośćjeszcze ruchliwe w owych latach mieszczańsfwo. Ale
także chłopi wciągani byli w pewnym stopniu w orbitę wymiany kulturalnej,
L
już choćby przez fakt, iż niektórzy z nich jeździli z towarami do miast, uczest- ł
niczyli w spławie wiślanymjako flisac1 stykali się w karczmie z podróżnymi
;*
lr

i różnego typu ludźmi luźnymi, często nesztą zasi|ając szeregi tych ostatnich. F.'1r
, \śł
§fieś ulegała także bezpośredniemu wpływowi kultury szlacheckiego dworu;
zwlaszcza zamożniejsi gospodarze starali się naśladowaćszlachtę odzieżą, spo- t .3
,!*Ą-
§obem bycia, przejmowali niektóre jej pogląd5 przyswajali sobie, choć z drugiej
ręki, pewne informacje. Kościółwiejski i folwarczna izba czeladna to tereny, na

I46
których dokonywała się nieustanna wymiana impulsów kulturalnych, idących Obok wiary w
zresztą nie tylko z g6ry na dół,Iecz także odwrotnie.
wszechna byla też
F
I
Stosunkowo szybka laicyzacja sztuki, wtargnięcie realizmu i ziemskich war- i demony, w celowc
gicznych czynnoisc
toścido rlżnych jej dziedzin lączyly się z procesami ogólnego zeświecczenia,
z
l które - choć w mniejszym może zakręsie niż na zachodzie Europy _ dały.się szkodzenia człowit
6
jednak zaobserwować w Polsce tego czasu. Oczywiście, wydobywając pierwiast- 1ośćza pomocą p
ź
v ki nowego, które ziemiom położonym nad
'§(isłą przyniósł renesans, i prze- kami jego vrłońy
'§?'ierzenia
te, z nit
ciwstawiając go średniowieczu, nie można popadać w przesadę - była to bar-
dziej kontynuacja i rozvłój niż zaprzeczenie. Tak więc obserwacja procesów
nalnymi zabarwier
zeświecczenia nie ozflacza wcale tezy, iż czlowiek ptzesta| wierzyć w Boga.
wały w całei Euro
'Wprost przeciwnie, ateizm w owych czasach nadal występował niesłychanie fili na nie krytycz
wet ludzie wylsztr
rzaóko. Laicyzacja polegała nie na utracie wiary w Boga, lecz na tym, że ów
Bóg nie by| już tak wszechobecny, nie dominował nad wszystkimi przejawami Lprzecież oma
ła - w porównanit
zycia iak w średniowieczu. Humanistyczne zafascynowanie starożytnościąłą-
Czem - ę7a3ąrni zv
czylo się ze wzrostem zainteresowań egzystencją doczesną, ze zmianami postaw
moralnych i wzorców życiowych. Jaż nie asceza i myślo zbawieniu miały tycyzmu. Conzuą
stanowić wylączną, przewodnią nić postępowania. Człowiek pojąl, że życie woływano się zar
ziemskie ma tysiące uroków, z których nie \Marto rczygnować. Upowszechniały
jak i życiu codzie
ryzmu) do doświad
się zresztą nie tylko ideały hedonistyczne, choć były one może przez jakiśczas
w pewnych kręgach silne ze względu na reakcję na średniowieczne ascetyczne oculi testes sunt E
wzotce. Jednocześnie jednak wzrost samowiedzy narodowej i społecznej spra- raz zwycięsko n, I
wial, że jako model godny naśladowania i pochwaly coraz częściejwysuwano tach na przekór kr
postawy obywatelskie i patriotyczne, pojmowane zgodnie ze sformułowaniami niowieczu teńe o :

poczytnych rzymskich i greckich pisarzy. Roztropny bomo politicws, ofiarny, ności zmysłów czl
czajny wobec potrzeb kraju jego syn, dobry gospodarz i mądry dzialacz sejmiko-
empiryzm ów, opa
wy oraz sejmowy - oto wzorce, które ceniono, pochwalano i naśladowano, dzić w wielu xa1
które wpajano młodziezy i wysławiano w czasie pogrzebów. trystami), to iednl
Laicyzacja nie oznaczała, jakoby człowiek tej epoki stał się materialistą. nych gałęzi nauki.
'§7prost
przeciwnie, kurczące się miejsce dawnej oficjalnej religijnościzajmowal Nauka polska,
nieraz zabobon i przesąd. Viek XVI to okres rozkwitu astrologii i rosnącej - niejszym jej sukc
w całej zresztąEuropie - wiary w czarnąmagię i czary. Nieprzypadkowo legen- mieszczanina toru
da umiejscawia w tym stuleciu zarówno polskiego pana Twardowskiego, jak niebieskich (De ra
nał rewolucji rł, dl
i międzyndrodowego Fausta. Nie umiano jeszcze racjonalnie wyjaśnićwiełu
zjawisk, przyrodawciążkryla swe tajemnice przed bezradnym wobec jej potęgi ce i poruszył zien
wersytetu krakoq
człowiekiem. Średniowi ecze widzialo rozwiązanie wszystkich zagadek w Bogu;
wiek XM, stawiając natoz;ulm ludzki, zmuszony był uciekać się w wielu przy- tografią, pra}yem
padkach do okultyzma i czatów, Polska stała jednak jakby nieco na uboczu tego o monecie, dotłr
nurtu, który na Zachodzie spowodowal rczpalenie tysięcy stosów i rozpętal i malarstwem, na
okrutne prześladowanie rzekomych ,,wiedźm". Egzekucje czatownic, jak jń obok astronon
wspominan o, zdaruały się w Polsce rzadko, i to raczej w XVII i XVIII niż - lan z Głogo*-a.
w XVI w. Oczywiście w ich istnienie wierzono święcie,nie tak dalece jednak, Medycyna, stoiąc
aby się na ptzyklad posuwać do oskarżenia o czary szlachcianki. ofiatą zabo- i Galena, uprani;
bonu padały wyŁącznie mieszczki i chłopki, uprzywilejowanie warstwy szla- Struś,autor rlriel
checkiej skutecznie chroniło kobiety tej grupy przed prześladowaniami. zaintereso\ń/anie €

148

}
c
kulruralnych, idących Obok wiary w czarownice po- .>

wszechna byla też wiara w upiory 6

rrnu i ziemskich war- i demony, w celowośćpewnych ma-


blnego zeświecczenia, gicznych czynności, w możliwość EN
ńe Europy - dały się szkodzenia człowiekowi na odleg-
1dobr.wając pierwiast- lośćza pomocą praktyk ze ścin-
iósł renesans, i prze- kami jego włosów, paznokci itd.
zesadę - była to bar- §fierzenia te, z niewielkimi regio-
lhserwacja procesów nalnymi zabarwięniami, występo-
ał rvierzyć w Boga. wały w całej Europie i nie potra-
ęporvał niesłychanie fili na nie kryrycznie spojrzeć na-
iecz na tym, że ów wet ludzie wykształceni.
rl-stkimi przejawami A,ptzecież omawiana epoka by-
ńe starozytnością lą- ła - w porównaniu ze średniowie-
ze zmianami postaw czem - czasami zwiększonego kry-
, c, zbawieniu miały tyqzmu. Coraz częściejbowiem od-
niek pojął, że życie woływano się zarówno w nauce,
raś.Upowszechnialy jak i życiu codziennym do empi-
r,aże przez jakiśczas ryzml\ do doświadczenia. fugument
irtreczne ascetyczne oculi testes sunt pojawia się nie-
rei i społecznej spra- raz zwycięsko w różnych dyspu-
z częściej wysu\Mano tach na przekór królującei w śred- Mikotaj Kopernik. Portret wykonafly ptzcz znanego
, , ].,.,' : ,,l^* gdańrkiego lniedziorvtnika Jcrelniarr,r Falcka
ze sformułowaniami ( t6 t0-1677) (ze zbiorów Biblioteki Narodowei)
rc paliticus, ofiarny, nościzmysłó* .rło*ik;.' i.h-
!4, działacz sejmiko- enpiryzm ów, oparty na zasadach zdrorł,ego, chłopskiego rozsądku, nógł zawo-
hno i naśladowano, dzić w wielu wypadkaclr (tak bvło np. w sporze geocentrystów z heliocen-
r. trystarni), to jednak stanowił na tym etapie podstawę szybkiego rozwoju licz-
ctrł sig materialistą. nycir gałęzi nauki.
relii gi jn ościzajmow al Nauka polska tej epoki ma na swoim koncie znaczne osiągnięcia. Najwybit-
-.lrrlsnącej - nie|szym iej sukcesem rra skalę międzynarodową było bez wątpienia dzieło
:: -_]..J\\Olegerr- mieszczanina toruńskiego Mikołaja Kopernika. Swą rozprawą O obrotach sfer
niebieskicb (De reuolutionibus orbium coelestium,1543) wielki astronom doko-
.lillić lvielu nał rewolucji w dotychczasowycl-r poglądach rra wszeclrświat _ ,,wstrzymał słoń-
,; :c1 ptltęgi ce i poruszył ziemię". Kopernik - wszechstronny humanista, wychowanek urri-
_ _, _-.]\ i\ Bogu; wersytetu krakowskiego i włoskich uczelni - interesował się tez geografią i kar,
, ,,,,;,ir przy- tografią, prawem i medycyną, ekonomią (był autorem nowatorskich traktatów
o monecie, dowodzących, że zły pieniądz wypiera dobry), filologią, poezją
,, :,,l zp., ętał i nalarstweln, na wszystkich tych dziedzinach wyciskając piętno swego talentu.
: _ .;. lak juz
,,
: Obok astronomii rozkwitały inrre nauki16. Liczne prace wydawali wybitrri fizycy
'§7rocławia,
q- X\TI i XVIII niż - Jan z Głogowa, Michał z Jan ze Stobnicy, Grzegorz ze Stawiszyna.
ńe rak dalece jednak, Medycyna, stojąca pod znakiem uczonych lekarzy starożytnych - Hipokratesa
hlianki. Ofiarą zabo- i Galena, uprawiana była w kilku ośrodkach, \X/ Krakowie dzialał sławny Józef
q-anie warsfwy szla- Struś,autor dzie|a o pulsie, wydanego w Bazylei w 1555 r., które wzbudziło
::,,_, -',,l1-1ilnri zainteresowanie całej Europy. W Gdańsku Jan Bretschneider (Placotomus) opra-

749
cował pierwszy podręcznik dietetyki De tuenda sanitate (1559). Zaburzeniami com). Twórczoś:
}
F nerwowymi zajmowali się, jako pionierzy w skali europejskiej, Maciej z Mię- boka refleksla ps:, .

t
I
chowa i An&zej Grutinius, ten ostatni opublikował pod koniec XVI w. ciekawą biograficzna D., ,

rozprawkę o melancholii. Innym sławnym polskim lekarzem tej epoki był §foj- nego, a takze :
z I ciech Oczko z Lublina, zqmujący się między innymi dermatologią i wenerolo- nięty patriotr-z:-,
'Warto przypomnieć, iż już na przełomie XV i XVI w. wladzę większych
gią. (satyra na mL]z..
miast przystąpiły do poważniejszych reform w zakresie lecznictwa praktycznego. Publicae Regnl i'
Ufworzono wówczas instytucję ,,miejskich fizyków" - lekaruy na etacie wladz, ne epitalamiu:-.
których obowiązkiem miało być czuwanie nad stanem zdrowotnym miasta, gusta, 154.3: c-, .:,
zwalczanie zataz, kontrola dzialalności lekarzy, aptek i chirurgów, polegająca sktch Vitae R._a:,"
między innymi na egzaminowaniu adeptów tych zawodów. Za postępem w za- Literatura ::- .
kresie teorii medycyny szło więc także podnoszenie poziomu lecznicfwa. do europejski;_.
Szybko rozwljala się botanika i zoologia. Jan Stanko, kanonik krakowski powych dla i;.
a Ślązak z pochodzenia, jeszcze u schyłku XV w. opracował wielki słownik szedł Marcl:c,,!. ",,

przyrodniczo-medyczny, w którym zestawił 523 gatunki roślini ż1,9 gatlnków szyczek, rok :. _
zwierząt krajowych. V wieku XVI pojawiały się już dziesiątki katalogów i ziel- ka bajek Zlt.: : :
ników, zwane najczęściej,,hetbatzami" (z łacińskiego herba - ziele), stanowiące nata z Lubilr...
swego rodzaja encyklopedie, niezastąpione w ówczesnej praktyce lekarskiej
i aptekarskiej. opublikoli,ał Z- :,
Studiowaniu geografii poświęcalisię wymienieni już fizycy, między innymi to dztęła orli]. :
lan ze Stobnicy. Uniwersytet krakowski na przełomie XV i XVI w. był jeszcze znanymi \\, s:::
wybitnym ośrodkiem naukowo-badawczym w tym zakresie. Pierwszą napisaną rubaszna luj,_ .,,

po polsku ,,kosmografię", czy|i zarys geografii powszechnej, dał historyk kom- rZenla \\-\ r; S: j ' ]

pilator Marcin Bielski, pisząc Kronikę wszystkiego śtuiata (1551). Najwybitniej- 1udzkiego r.z-: .,.
szym geografem wczesnego polskiego odrodzeniabyłlekarz i historyk w jednej Zawięrał:, l.._; ,,
osobie Maciej z Miechowa, wieloletni profesor uniwersytetu krakowskiego. niorviecznvc:. ::
Oprócz niego wymienićtrzeba biskupa'§7armii, Marcina Kromera, który w 1,577 r. n.v chłop ri ,,,.,, _
opublikował książkę Polonia siue de situ, populis, moribus, magistratibus et czucha. Br,:,,:
Republica Regni Polonici libri duo, zawierającą opis geografii, obyczaju i ustroju przr-gód. k_ .,: :.-,
'§7apowski,
Polski. Trzecim wielkim geografem ,,zlotego wieku" był Bernard koniec X\-I ,, -
ojciec polskiej kartografii, autor wielkich map ,,Sarmacji", obejmujących obszary raz bardzte" ::_.-
Europy od Tokaju po granicę żmudzko-kur|andzką i od Frankfurtu nad Odrą nracie Ci:;:,:-;
aż po południk Baru (Rowu) na Podolu. Roz dzień,l::. :
O ile na polu dociekań z zakresu nauk ścisłychbadacze pochodzenia mie- macie Ser:.,.:-.
szczańskiego wyraźnie dystansowali szlachtę, o tyle twórczośćliteracka i hi- §r-reźil. :-..:
storiograficzna epoki stawała się w miarę posuwania się w głąb ,,zlotęgo wieku" nł órczos; j,,,, :-
coraz wyraźniej domeną ,,sz|achetnie urodzonych"!7. Stulecie otwiera jeszcze
jednak twórczość syna chłopskiego Klemensa Janickiego, najwybitniejszego re- i:..
'§7 -\lLkr:,1: _

ptezęntaflta tzw. humanistycznej poezji łacińskiej w Polsce. lirykach Janic-


kiego, choć nie po polsku pisanych, rozkwita po taz pierwszy literacko ujęta .',i-Ćl1 1e z'.-i :-. , .
'

miłośćdo polskiego ktajobrazl i przyrody, melancholijna tęsknota do ojczyzny, :le' sz1:;:.:,,, :,


wspominanej na włoskim ,,wygnaniu" (w latach 1538-1540 poeta studiówał, I:l-; a,i:_'] ' ,:
'§7łoszech
dzięki pomocy materialnej ma9nata Piotra Kmit5 w Padwie; we _ ..:,_,ż,,t.:," t "

uzyskal, prócz doktoratu, wieniec laurowy, ptzyznawany najwybitniejszym twór-

150
(1559). Zaburzęniami com). Twórczość Janickiego cechuje głę- '>
ejskiej, Macie| z Mie-
coniec XVI w. ciekawą
boka refleksja psychologiczna (elegia auto-
biograficzna De se ipso) typu nowożyt-
$rrtot €i9td Wp,
aą ,r3fbfcd §bp(łcpn(qol $ {:łJ l§lP
E

rem tej epoki był Woj- iłgo:'3 ńlellor{-mi ri! lnróf,&


nego, a takŻe nowoŻytnego Ępu rozwi- ' pnr<b Cflroiroo
towrrxldmi
Pr;rftłiov ofobłlw1, tN
matologią i wenerolo- nięty patriotyzm i poczucie obywatelskie ml/ d blr.ło dmrr§rTmi llłi
, rł-, władze większych
frórp4pltaryił* U
(satyra na możnowładztwo Querela Rei
znictrrra praktyczne go. Publicae Regrli Poloniae, 1538; patriotycz-
karzv na etacie władz. ne epitalamium na ślubZygmunta Au-
t zdrowotnym miasta, gusta, 1543; cykl wizerunków królów pol-
chirurgów, polegająca skich Vitae Regum Polonorum..., 1,5 63).
s. Za postępem w za- Literatura mieszczańska nawiązywala
bmu lecznictwa. do europejskich, plebejskich prądów, ty-
o. kanonik krakowski powych dla tego okresu. §7 1521 r. !vy-
icorvał wielki słownik szędł Marchołt w tlumaczeniu Jana z Ko-
§lin i 219 gatunków szyczek, rok później ukaza|a się przerób-
tiątki katalogów i ziel- ka bajek Zywot Ezopa Fryga pióra Bier & *Ył?&*d&l§źr§łnóg/tĄtffł,6,z *rr0 t fr}
h- ziele), stanowiące nata z Lublina, około 1530 r. - polski
iej p,."kty.. lekarskiej Sotuiźrzał.Y 1535 r. Marcin Bielski
Karta tytulowa Zyuota Ezopa Fryga,
opublikowa| Żywoty filozofów. Nie były Drukarnia Krakowska, 1578 r.
:_ _ nlrędzyinnymi to dzieła oryginalne. Operowały wątkami
', ,,,',,-i rł-. był }eszczę znanymi w starożytnościi średniowieczu, przyswajając je polskiej kulturze. Ich
l:: ..irr-sząnapisaną rubaszna ludowość,moralizatorstwo połączole z ostrzem satyrycznęgo spoj-
,-: '.. historyk kom- ruenia wyrastaly jednak na gruncie tak typowej dla humanizmu pochwały
\l1wyhirnie1- ludzkiego rozumu, tutaj ptzybierającego formę zdrowego, ludowego rozsądku.
-, r,rk w jednej Zawieraly radosną pochwałę uciech życia, szydzi|y z ascetyzmu i innych- śred-
: -l . krakowskiego. niowiecznych przeżytków. Ich plebejskość miała ostry społeczny posmak: spryt-
] : - ,, -.t,-if\- w, 1577 r, ny chłop wywodził w pole szlachcica, ubogi czeladnik kpił z zamożnego miesz-
. ";?lstratibus et czucha. Były to prawdziwie wywrotowe treści ukryte w atrakcyjnej formie
:,- -,-zljuiustroju przygód, komicznych awantur i bajek, zręcznie opowiedzianych biografii. Pod
., \\.rpowski. koniec XVI w. doszła do tego apoteoza pracy nierolniczej - odosobniona w co-
ch obszary
.-.;, raz bardziej agratyzujących się postawach polskiej kultury - wyrażona w poe-
:,- :.,]],1 r-r;rdodrą macie Officina fenaria (opublikowany w 1612 r.) pióra hutnika
'§(/'alentego

Rozdzieńskiego, częściowo także w pochwale pracy flisaka, zawattej w poę-


macie Sebastiana Fabiana Klonowic a (Flis, 1595).
- -k..r ihi- §7yraźnie natomiast nie mieszczańskie, lecz szlacheckie ideały przepajają
I _ - . :Jg() rYięku" twórczość dwóch największych reprezentantów literatury polskiego odrodzenia
,. :_] -,:i,:a1 jeSZcZe
- R"ją i Kochanowskiegol'.
. a .::- -,sZ ego re-
]
Mikołaj Rej z Nagłowic, ,,ojciec" polskiego języka literackiego (był autorem
..] ' :,,,..lchJanic- powiedzenia: ,,A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż
:- . :.:.].ko ujęta swój język mają"), programowo zwalczający łacinę, typowy reprezentant śred-
l ],.:, -...1,., ojczyzny, niej szlachty, otwierą długą listę piewców życia w szlacheckim dworku, uroków
' :- : ::.l ltllcliowal,
zajęć ogtodowo-rolniczych na łonie przyrody rodzącej obficie różne ,,dostatki"
_,., ,: .,l,e \\'loszech i ,,pożytki" (Ątłot człowieka poczciwep,1568). Jest więc Rej typowym przed-
:, ,- :,tlriejszvn twór- stawicielem szlachry która zdobywszy przodownictwo w państwie, zaczęla two-

151
Jan Kochan,:,,.
rzyć optawę ideową dla swych po-
glądów i trybu Ęcia.Y wielu swych które upływało p
F
I

E
utworach wybiegał jednak - ttzeba nego poszukiwanil
to przyznać - poza ramy przecięt- nych całego nar(
z nego światopoglądu szesnastowiecz-
I Poczuwszy siłę, z"
nego polskiego ziemianina. Krótkn swe miejsce n-śróc
rozpraLua między panern, uójtem także w głębokiej 1
a plebanem (1543), jeden z najgłoś- ku 1517 wyszło v
niejszych ufworów Reja, to ostra ło Macieja z }[ia
satyra na stosunki społeczne panu- de duabus sarmł
jące w Polsce. Pan z Nagłowic za- Europianae a de
tzaca w niej szlachcie i klerowi dba- (Tłaktat o du,u !
|,ośćv,rylącznie o własne korzyści, tyckiej i europeis,
piętnuje chciwośći nadużycia, kt6- tości), porządkuie
§ 1
rych ofiaąpada biedny chłop. Jako obrażeńa o sarnr^a
zwolennik reformacji pragnął Rej kie publikacje L:o
uderzyć w ten sposób w duchowień- pisarskie tego ok
stwo katolickie, ale ufwór ugodził Bielskiego, Josta L
także w szlachtę, obnażając jej ros- i szlachcie, jalio re
nący egotzm i bezwzg|ędnośćwo- wościpolskiej. *au
bec poddanych. cica, Sarmacjr - ,]
Mikotai Re!, drzeworyt z dzieła Zuierciadło, Szczytowe osiągnięcie literackie reliquae Sarnut!;ł
Kraków 1568 r, epoki stanowi rwórczość Jana Ko- Litwy oraz resrr,-
chanowskiego. Jego poezja uczynlla język polski, rubaszny i twardy chwilami Augusta. Historlq
jeszcze nawet u Reja, giętkim naruędziemwyraza najsubtelniejszych uczuć (Treny Stryjkou-ski, Srn
opłakujące śmierćcóreczki, 1580). Odpraua posłótu greckich (1,565_1,566) Reinhold Held;
i Satyr (około 1,564 r.) związane z wa\ką o reformę państwa, którą śledził 'Warszewicki * r,il
pilnie, świadcząo rozległych horyzontach politycznych i światopoglądowych niebędące zrćsrr;
poety wyksztaŁconego ptzezaniwersytet krakowski i królewiecki, a następnie '§[ nm sam\Tn ;
uczelnie Włoch i Francji. Jako twórca Pieśnio Sobótce (1,576?) chwalącej uroki
wsi polskiej onvorzyl wraz z Rejem nurt literatury idealizającej szlachecki dworek
i reprezentowane przęzeń wartoŚci kulturowe. Nurt ten miał wkrótce zdomino-
wać twórczośćpolską, a jego trwałośćsięgnęła aż po wiek XIX i początki XX.
Ten charakterystyczny rys polskiej literatury odrodzeniowej - słabośćele-
mentów mieszczańskich i splecenie się najvłyższych osiągnięć językowo-arty,
stycznych z ideologią szlachty _ zostal poważnie zasilony przez kieranek roz-
woju ówczesnej historiografii i, zap|adniających tę ostatnią, koncepcji historio-
zoficznych. Już w XV w. rosnąca w potęgę szLachta pragnę|.a uświetnićswój
rodowód - stąd różne legendy herbowe, upatrujące w starożytnościpocząt-
ków poszczególnych rodów. Zresztą nawet w XIII-XIV w. niektórzy kronika-
rze (m.in. Kadłubek, nieco później autor Kroniki wielkopolskiei) przodkiw
Polaków wywodzili ze starożytności.Były to jednak koncepcje pojedynczych
'§fie-
uczonych, pozbawione większej roli w szerszych kręgach społeczeństwa.
dzieli o nich rylko nieliczni. Sytuacja zmieniła się radykalnie w stuleciu XVI,

15ż
Jan Kochanowski, popiersie z nagrobka w Zwoleniu
, . n.; dla swych po- >
6
,. ],,-.ia. \W wielu swych które upływało pod znakiem intensyw-
: :gi]ł iednak - trzeba nego poszukiwania korzeni genealogicz- tŃ
- - ,/r ramy przecięt- nych całego narodu (szlacheckiego). E
, - .,Ju szesnastowiecz- Poczuwszy siłę, zaptagnął on określić o
: ziemianirra. I<rótka swe miejsce wśród innych narodów
,..,-.:,,, panem, wójtem także w głębokiej przeszłości.§7 ro-
]]]j), jedenznajgłoś- ku 1-517 wyszło w Krakowie dzie-
,,- .',u- Reja, to ostra ło Macieja z Mieclrowa'I]ractatus
: ,ii społeczne panu- de duabus sarmatiis Asiannde et
. _ ,]n z Nagłowic za- EuroPianae et de contentis in eis
. .:ilcie i klerowi dba- ('I}aktat o dwu Sarmacjacb, azja-
rr.lasne korzyści, tycl<iej i europejskiej, i icb zdwar-
i nadużycia, któ- tości),porządkujące pojęci;r i wy-
.l:edny chłop. Jako obrażenia o Sarrrracji. Odtąd wszyst-
i pragnął Rej kie publikacje kronikarskie i dzicjo-
-,sóbwduchowień- pisarskie tego okresu a więc zarówno Marcina Krornera, jak i Marcina
'Wapowskiego
, ,_e utwór ugodził Bielskiego, Josta Ludwika Decjusza, Bernarda - dorabiały Pcllsce
, ,bnazając jej ros- i szlilchcie, jako reprezentantce (w jej własrrym przekonaniu wyłącznej) narodo-
.,:r\\-zględnoŚĆ wo- wości polskiej, starożytny rodowód. Sarmata stał się synonimem Pcllaka, szlach-
poloniarum Regi et Magllo Lithuaniae ac
cica, SiTrmlcja - synonimerrr Polski'9,
, ..:llięcie literackie reliquae Sarmatiae Duci et Domino (,,Królowi Polaków, Księciu i Panu §7ielkiej
, .rczośćJana Ko- Litwy oraz reszty Sarnlacji") głosi durnny napis na rragrobku Zygmunta
.,,.,-.rrdy chwilami Augusta. Historiografia drugie 1 połtlwy XVI w. Stanislaw Sarnicki, Macie;
. ,, ch uczuć ("I}eny Stryjkowski, Śrł,iętosław Orzelski,
greckich (1,565-L566) Reirrholcl H eidenstein, Krzysztof
: .,_l. którą śledził - rczwljała te motywy,
\X/arszewicki
, .,illp oglądowych niebędące zresztą specyfiką Polski.
a następnie '§7
, tym samym czasie szlachta wę-
--,;hivalącejuroki
gierska zaczęła wywodzić swe po-
._ .lcl-recki clworek
chodzenie od starożytnych Scytów.
zdomino-
, ..:iltcę
Podchwyciła owe prądy także szIach-
\t\ i początki XX. ta litewska, szybko się zresztą
.' - słabośćele- w owych czxach polonizująca. §7 de-
:r,zr-kowo-arty-
dykowanym jeszcze przed 1550 r.
p,rzez kierunek roz- Zygmuntowi Augustowi traktacie
n<oncepcji historio- De moribus Tartarorurn, Litwano-
,.1s\\-1etnlc SWo]
rum, Moschorum uczony Michalon
słaroh-tnościpocząt- Lituanus głosiłteorię rzymskiego po-
s-. niektórzy kronika- chodzenia Litwinów. Te sarmackie
skiej) przodków treścikultury XVI w. stanowią kład-
- pojedynczych kę wiodącą z glębi ,,zlotego wieku"
społeczeńsrwa. §fie- prosto w stulecie XVII. Drzeworyt zKroniki Marcina Bielskiego, 1551 r,
,,., stirleciu XVI,
153
sarmatyzacja łultury miala jeszcze jeden ważny aspekt, na który na|eży
d
kiej Polsce spe;',.
zwrócić uwagę. Świadomość narodowa, której rozwój śledzimy ze sz',czególną
F
Ideallzacji polsk .
E
I
uwagą w naszym studium, wchodzi w XVI w., a zwłaszcza w jego drugiej po-
wych towarzr-.:,,,
łowie, w nowy etap. Nie tylko bowiem znowu, i to znacznie, zwiększył się krąg
z ci, nasilające !,-
ladzi zdających sobie sprawę z faktu, że są polakami. Na ówczesnych pojęciach
SZym przodk,
I

6 ,::,, -
narodu zaważylo z jednej strony zdobycie ptzewagi w państwie przez szlachtę,
! stępnie krórk .,
z drugiej zaśunia lubelska. Powstałe na jej podstawie państwo szlachty tworzyło
:
V
zaśrozdmuc]:-: .,
skomplikowaną mozalkę etniczną i wyznaniową. kim czuli się ówcześni Rusini,
polskiego p:_:
Litwini, mieszkańcy prus królewskich? - mowa tu oczywiście o szlachcie tych
Teoren,c::- .
terenów, a więc tej warstwie społecznej, która uczestniczyla w szerokich przy-
skiego par...-, .-
wilejach polskiej szlachtr biorąc udzial w sejmach, ucząc się polskiego języka,
litycznvmi | .,,
podróżując po kraju. §7 tych właśnielatach powstała formuła (przypisywana
przysrł-aj:.:,.^;, -
przez niektórych stanisławowi orzechowskiemu): gente Ruthenus, natione po-
rra POCZri.:_..'.-
lonus, gente Pruthenus, natione Polonus - ,,z urodzenia Rusin (Prusak, Litwin),
urodził s,; -
z przynależnościpaństwowej i świadomościpolitycznej polak". Tak powstało
,

lł, ojczr-źni- : -._


zjawisko ,,narodu politycznego" - według określenia zaproponowanęgo ptzez
_

Benedykta Zientarę,' pojęcie narodu zostalo zawężone do jednegó ,t".ru,


Sprarr-,,- :: , ,

gdv zecL;.:-., .,
a jednocześnie rozszerzone na 8rupy pochodzeniowe, etnicznie niejednorodne,
czeni p:z. - -_
zamieszkające jednak wspólne terytorium państwowe i cieszące się tymi samymi
czaSie ui,,.,:_
wolnościami. Ideologia usuwająca poza nawias narodu czlonków stanów niż-
_,

jęzvkou-..: , :
szYch umacnianabyla dodatkowo ptzez samozadowolenie szlachty i silnie w niej
sz].łch.'c.:. ,.:
zakorzenione poczucie wyższośctnie tylko wobec innych grup społecznych, ale
.1o lr'-'s. _,_ .' .
także wobec innych narodów. ciekawe, że w tym właśnieczasie wznosiła się
_ ,

pisrrzr,]]--,l: -
w polsce także fala samowiedzy słowiańskiej. pojęcie wspólnory słowiańskiej
,

ste rr, :, ::-, _ . .


występowało we wczesnym średniow iecza, zwlaszcza w latach panowania chro-
itaz','1:.,. -,
brego, ale w formie dośćlaźnej i mglistej21. §7 XVI w. natomiast często i wy-
',ł-ll. :-l_,:,, :,
raźnie utożsamiano Słowiańszczyznę z Sarmac;'ą, nadając w ten sposób sarmac-
.lj.];:]]' : _ "

_,]_)], ,' :l

:..: :.
_,,, : ,

Fragment obrazu
przedstawiaiącego
bitwę pod Orszą
(1514), w któĘ
woiska polsko-
łitewskie odniosły
zwycięstwo nad
siłami Moskwy

1,54
rckt, na który na|eży kiej polsce specjalne miejsce w obrębie wielkiej etnicznej wspólnoty słowian. §
bdzimy ze szczegllną Id,Óalizacji pólrki.go ,,sarmackiego" państwa i jego arządzeń społeczno_ustro'o_ Ę
za tv jego drugiej po- *y.h to*"rzyszylo deprecjonowanie stylu życiai charakteru innych narodowoś_ !
[ie, nviększył się krąg ci, nasilając e' się zwlaizcza w związku z tozczarowaniami, jakie przynioslo
na_ §
§t-.:zesn ych pojęciach ,ry^ priodkom małżeństwo Zygmunta Starego z ambttną,§7łoszką Boną, a na_ §
wreszcie o
hr.",i. przez szlachtę, stępnie krótkie, iecz do głębi niłdar" p".rori".rie Henryka,§ralezego,
§o szlachry tworzylo ,ii rord^rrrhujące .t"r., resentymenty próby opanowania tronu
"rrtyrriemieckie
Ni się ówcześni Rusini, polskiego ptzez Habsburgów.
' r.or".ty.znie Polakień w xVI w. był więc każdy szlachcic mieszkaniec
pol-
liiru o szlachcie rych Takimi
|yła rr szerokich przy- skiego puńr,*r, bez względu na swoje pochodzenie etniczne. ,,po-
i się polskiego języka, ityJznymipolakami" .r,r[ ,ię reprezentanci szlachty litewskiej, ruskiej, pruskiej,
Fmuła (przypisywana pizyswajający sobie szybko polskie obyczaje i polski język, §7yraził to otwarcie
|athenus, natione Po- nu'poriąik XVII w. Janusz Radziwiłł,pisząc do brata Krzy.sztofa, że choć
!.io P.ur"k, Litwin), urołziłsię Litwinem i lako taki umrze, to jednak ,,idioma polskiego zażywać
Polali". Tak powstało w ojczyźnie naszej musiemy"22.
lropooo*un ego pruez śp."*"prosta i jednoznaczna dla szlachty staje się bardziej skomplikowana,
i. do |.dn.go stanu, gdy zechcemy spojrzeć na nią z punktu widzenia mieszczan.,§7 teorii wyklu_
Lćni prr", sz|icłttę ze wspólnoty narodowej, sami niewątpliwie już w tym
l-
Fczrue nlelednorodne,
czasie a-ważali się za polak-ów. świadczy o tym nie tylko szybka
polonizacja
Fzące się tymi samymt
[onlórv stanów niż- językowa i kultuialna , przebiegająca bardzo intens},wnie w XVI w., ale także
|=U.t-," isilniewniej .rl".h".ki" aspiracje miejskich irodowisk, których bogatsi r:prezentanci dążyli
Igrup spotecznych, ale do wejścia w szeregi ,,szlachetnie urodzonych", wreszcie liczne wypowiedzi
Ę .-zasie wznosila się |ir^rry mieszczańskich (czasem Tesztą także
i szlacheckich). Jak samookreślał
lspOt"oł, słowiańskiej ,ię * ay- czasie chłop? Zapewne w XVI w., gdy dośćliczni synowie chłopscy
h-h
l,. ""r,o*ania
Chro- ,r."yli ,ię nie tylko w szkołach podstawowych, ale nawet ,§7
na_ uniwersytetach,

ptomlast często l wy- wieśmiuła pewne poczucie przyiależnościnarodowej. wielu utworach lite-
lr ten sposób sarmac- rackich t"gó .ruru wieśniak występuje jako pełnoprawny i nieź'le zorientowany
uczestnik dyskusji natęmaty ogólnokrajowe. Liczni pisaruew xvl i na początku
,§rolan,
XVII w. (Andrzej Frycz Modrzewski, Andrzej Piotr Skarga, Marcin
paszkowski) podkreślali, i to często z naciskiem, że chłopi to ,,polaki tegoż
rń narodu,,. oczywiście poirk" świadomość narodowa kiełkować mogła we wsiach
Litwie, Ukrainie, w Prusach Królew-
h.
Korony'Była- inaczej vłyg!ądała sytuacja na
skich. to więc świadomośćdość słabo rozwinięta, a przy rym ograniczona
t _
te.yto.ial.rie. w kvn w. sytuacia w tym zakresie musiała ulec pogorszęnia
§ wr'az z paupetyzacją wsi i upadkiem oświatynastąpił zapewne regres w
zakresie
świadomościnarodowej wsi polskiej. Znów, jak w wiekach średnich, zastępo-
wało ją poczucie wlęzl lok"lnej, co najv,ryżej regionalnej, poczucie związku
, miejsc.m urodzenia i zamieszkania, z najb|iższą oko|icą, z parafią. Taką_właś_
nie ograniczoną świadomośćprzekazal wiek xvII następnym stuleciom wie_
Fragment obrazu
przedstawiającego
birn,ę pod Orszą kowi XV[I, a częściowo i XIX.
(1514), w którei
x-oiska polsko-
-litet,skie odniosły
zvrcięstwo nad
5ilami Moskwy

You might also like