SOLARIUM & Fitness
MANICURE
Smutne rozwa ania
z paznokciami w tle
Czy zastanawiali si Pa stwo kiedy nad tym, czym ró ni si oryginalne perfumy
zakupione w renomowanej drogerii od ich ta szych odpowiedników,
dost pnych cz sto na internetowych aukcjach?
N ie licz c egzemplarzy, któ-
re „spad y z ci arówki” i za-
silaj kabz ma ych z odziejaszków,
zalewa nas tak e ogromna ilo naj-
zwyczajniejszych podróbek – plastiko-
wych pojemniczków z wod , której za-
pach ulatnia si po kilkunastu minu-
tach. I chyba wszyscy zgodzimy si
co do tego, e zakup takiego produk-
tu nie napawa by nas szcz ciem oraz
e wstyd by nam by o podarowa taki
prezent komu bliskiemu. A jak to wy-
gl da na niwie zawodowej?
Czy z czystym
sumieniem mo na
zaproponowa
klientom
zakup produktu
„z drugiej pó ki”?
Mo e to naiwno lub nadmierna
wiara w ludzi z mojej strony, ale za-
k adam, e NIE.
Dlatego niepomierne zdziwienie
budzi we mnie popularno w ród
stylistek paznokci ró nego rodzaju
materia ów, których jako bezdysku-
syjnie oscyluje w ni szych rejonach
00 1/2011
stref dolnych. Prym wiedzie maksy-
ma „im taniej, tym lepiej”. Rekor-
dy popularno ci bij taniutkie skle-
py, pe ne chi skiego asortymentu,
któremu obcy jest jakikolwiek atest.
Fot. z archiwum autorki
Pozbawiona podstawowych kontro-
li masa elowa lub akrylowa trafia na
paznokcie bogu ducha winnych klien-
tek prze wiadczonych o tym, e nosz
na d oniach „wspania e ameryka skie
produkty”. To, e owa boska masa li-
ftuje ju po tygodniu, wp ywa nega-
tywnie na stan naturalnej p ytki, amie
si na pot g , ó knie, kruszy w trak-
cie odnowy lub odrywa wraz z natu-
ralnym paznokciem, to ju nieistotne.
„ le si dzieje w pa stwie du -
skim” chcia oby si rzec za klasy-
kiem. Na nic bowiem nasze apele, pe-
tycje, arliwe pro by czy b agalne or -
dzia. Partactwo, fuszerka, nieudol-
no oraz ch zaoszcz dzenia kosz-
tem jako ci, by y, s i niestety b d
trwa ym zjawiskiem w krajobrazie
polskiej przedsi biorczo ci. Sytuacja
ta daje si zauwa y szczególnie bo-
le nie w bran ach, w których wi k-
szo podmiotów nie dysponuje zbyt
zasobnym zapleczem finansowym, jak
cho by w sektorze stylizacji paznokci.
Dwie cie z otych wystarczy dzi do-
moros ym stylistkom na zakup lampy
UV, eli, p dzli, a jak dobrze pokombi-
nuj to mo e i na poch aniacz starczy.
I interes idzie w ruch! Kole anki ze
szko y wal drzwiami i oknami, og o-
szenia na darmowych portalach roz-
grzewaj si do czerwono ci, a entu-
zjastki taniochy rado nie chwal si
kole ankom szkaradnymi opatami
www.solarium.net.pl

„Cnota nie cieszy a si ni-
gdy takim uznaniem jak pie-
ni dz”
Mark Twain
noszonymi na d oniach. I je li mam
by szczera, nie s dz by tego typu
sytuacja mog a ulec zmianie w naj-
bli szym czasie. Przewiduj raczej, e
pozostanie na poziomie constans, do-
póki ustawodawca nie we mie si do
pracy i nie unormuje prawnych aspek-
tów funkcjonowania tej bran y.
Póki co, stylistki mog jednak
sporo zarobi na owocach pracy swo-
ich „pseudokole anek po fachu”. Za-
wsze bowiem twierdzi am, e dobra
stylistka na poprawianiu fuszerek za-
rabia miesi cznie na par markowych
butów okraszonych oryginaln torb
od zachodnich projektantów. Cho to
oczywi cie krótkoterminowy sposób
zarobkowania, gdy im wi cej partac-
twa, tym dono niej szerzy si w spo-
ecze stwie, e „pod tipsami rozwija
si grzyb, a paznokcie s cienkie jak
papier”. A wtedy obroty w salonach
zaczn nieub aganie spada , gdy re-
noma tej profesji pozostaje nadal na
poziomie sprz taczki czy babci kloze-
towej. Ostre s owa, zdaj sobie spra-
w – a jednak prawdziwe. Niby ad-
na praca nie ha bi, ale jak zauwa y-
am, popularn obelg przewijaj c
si po ró nego rodzaju forach inter-
netowych (ogólnotematycznych) jest
stwierdzenie, e „robieniem tipsów”
zajmuj si ograniczone nieudacz-
niczki yciowe, za ich klientki to g u-
piutkie, puste laleczki w stylu Barbie.
Z ca pewno ci nie s to warunki
umo liwiaj ce pe n koncentracj na
podwy szaniu w asnych umiej tno ci
oraz ulepszaniu warsztatu. Nic zatem
dziwnego, e znam wiele stylistek,
które nie rezygnuj z kariery akade-
mickiej lub prowadzenia innego ro-
dzaju dzia alno ci ni tylko stylizacja.
www.solarium.net.pl
I w pe ni podzielam ich postaw !
Najmocniejszym twierdzeniem jakie
ostatnio s ysza am, by o t umacze-
nie: „przecie moje dziecko nie pój-
dzie do szko y i nie powie kolegom, e
jego matka robi paznokcie. Bo nie da-
liby mu y ”. Taki bowiem nadal pa-
nuje w Polsce stereotyp i póki nie po-
trz niemy nim gwa townie i energicz-
nie, profesja stylistki paznokci b dzie
w wielu rodowiskach marginalizowa-
na, dyskredytowana i pogardzana.
Problem w tym, e zmian tych nie
da si dokona pracuj c z klientk
przy kuchennym stole, na elach z al-
legro, jednym pilnikiem tygodniowo,
inkasuj c 30 z za pe en set paznok-
ci. I wierz c, e firmowe produkty naj-
wy szej klasy odró nia od chi skie-
go badziewia jedynie wysoko mar-
y sprzedawcy. Dopóki tego nie zro-
zumiemy, du ej cz ci salonów po-
zostanie balansowanie na cienkiej li-
nie mi dzy szar stref a gro b upa-
d o ci. Istn niesamowito ci , z któ-
r ostatnio si spotka am, by o sto-
isko w jednym z krakowskich marke-
tów. Ma a wysepka w g ównym holu,
obstawiona cieniami do powiek, prób-
kami perfum oraz, o zgrozo, pudrami
akrylowymi i elami UV. Nic tylko za-
kupi i dzia a ! Jednak nie ma si co
dziwi , e klientki id po najmniejszej
linii oporu, skoro same stylistki nie
chc w siebie inwestowa . Warszta-
ty, szkolenia, pokazy? Jak najbardziej!
Ale darmowe! I to najlepiej w miej-
scu zamieszkania! Bo sto kilometrów
to ju odleg o niebagatelna, trud-
na do pokonania w dzisiejszym wie-
cie! Do tego eventy niekoniecznie pro-
wadzone przez najwy szej klasy spe-
cjalistów z kraju i zza granicy, ale le-
piej tak bardziej swojsko, z kole an-
kami z forum internetowego, a e ko-
le anki rednio opanowa y specjali-
styczn nomenklatur , technika rów-
nie solidnie u nich kuleje, to ju
kwestia drugorz dna. Grunt, e b -
dzie fajna zabawa, kilka ozdobionych
tipsików i pami tka w postaci „swe-
eta nych” fotek na Facebooku! I by-
najmniej nie ponosi mnie tutaj fan-
tazja, wiem doskonale o czym mó-
wi . Do dzi pami tam bowiem kurio-
zaln sytuacj gdy na pewnym forum
promuj cym swoj (taniutk , chi -
sk ) mark , zabra am g os w sprawie
poprawnego nazewnictwa poszcze-
gólnych aspektów budowy paznok-
cia. Chodzi o bodaj e o lini w osa lub
krzyw C – szczegó ów, przyznaj , nie
kojarz . Zale a o mi na sprostowa-
niu nieprawid owego umiejscowienia
owych elementów, które w owym cza-
sie w Polsce ewidentnie funkcjonowa-
y w mylny sposób. I czego si dowie-
dzia am? e mo e i mam racj , i li-
nia w osa le y w zupe nie innym miej-
scu, ale skoro wszyscy tutaj zgroma-
dzeni ju przyzwyczaili si do „swojej
koncepcji” to niech tak zostanie. Po
prostu r ce opadaj obserwuj c, jak
w niektórych rodowiskach wygl da
p d do wiedzy i ch zyskania miana
profesjonalisty.
By oby jednak wyra nym prze-
k amaniem twierdzenie, e tylko z ta-
kich fachowców sk ada si nasze pol-
skie paznokciowe poletko. Nie brak
przecie wybitnie zdolnych stylistek
tworz cych pi kne paznokcie lub te
osób, których wiedza teoretyczna po-
zwala odpowiedzie z atwo ci na
ka de pytanie z tej dziedziny. Dys-
ponujemy obecnie kilkoma stoj cy-
mi na wysokim poziomie magazyna-
mi, a zjawisko „global village” po-
zwala z atwo ci czerpa gar ciami
z osi gni najlepszych stylistów ca-
ego wiata.
Stylizacja paznokci jest jedn
z bardzo niewielu dziedzin, w których
Polki wybijaj si (w pozytywnym tego
s owa znaczeniu) na tle reprezentan-
tów innych krajów, dlatego by oby
cudownie gdyby to same stylistki dba-
y o najwy sz jako zabiegów prze-
prowadzanych w swoim otocze-
niu. Tak by szkolenie by o prawdziw
skarbnic wiedzy, a nie ekspresowym
pokazaniem jak pos ugiwa si pilni-
kiem. Tak by produkty, których u ywa-
my, wykonywa y za nas wielk cz
pracy, niweluj c negatywne odczucia
ze strony klientek. Wreszcie by szko-
leniowcami zostawa y osoby rzeczy-
wi cie wykwalifikowane! Bo za o enie
w asnej marki, nazwanie jej „Paulinka
Nails” i mianowanie kolejnych „dyplo-
mowanych instruktorów” pracuj cych
na chi skich elikach z firmow na-
lepk wykonan na domowej drukarce
to obecnie norma, która niestety, daje
z udne wra enie profesjonalizmu, pro-
wadz ce do nieub aganego obni enia
jako ci i standardów.
A niestety nadal
zbyt ma o osób
podziela opini , e
im wy sze standardy,
tym lepiej zarówno
dla spo eczno ci
stylistów jak i dla
naszych klientów.
Paulina Pastuszak
Mistrzyni wiata
World Cup Nail Art 2010
Siedmiokrotna finalistka
Mistrzostw Polski
Instruktor ABC Nailstore Kraków
www.abc-nailstore-krakow.pl
www.studiokreacji.pl
1/2011 00