You are on page 1of 9

Do czego jest zdolny

umysł szympansa
18 SIERPNIA 2015
 
13 MINUT CZYTANIA
3AN
O tym, do czego zdolny jest umysł szympansa, opowiada prof.
Tetsuro Matsuzawa, dyrektor Primate Research Institute w Kioto i
jeden z najwybitniejszych badaczy tych małp.

Matthew Tabaccos/Barcroft Medi/Getty ImagesSzympansy


są bardzo przywiązane do swoich terytoriów i potrafią w obronie terenu swojej grupy zabijać.

Stan Osolinski/Getty ImagesZarówno szympansy, jak i ludzie


większą uwagę zwracają na twarz niż na inne partie ciała.
Marcin Rotkiewicz: – Od wielu lat analizuje pan zdolności umysłowe
naszych małpich kuzynów. Co najbardziej pana zaskoczyło, a może nawet
zaszokowało?
Tetsuro Matsuzawa: – Badaliśmy w Kioto pamięć roboczą szympansów. W tym
celu wymyśliliśmy zadanie: na ekranie komputera pojawiały się rozrzucone losowo
arabskie cyfry: od 1 do 9. Następnie zakrywały je identycznej wielkości białe
kwadraty. Szympansy miały je dotykać palcem w kolejności – komputer został
wyposażony w ekran dotykowy – a zatem najpierw 1, potem 2, 3 i tak do 9. Film
pokazujący to doświadczenie można znaleźć na YouTube, wpisując słowa chimpanzee
memory.

ADVERTISEMENT

Byłem ogromnie zaskoczony, gdy jednemu z naszych szympansów, pięcioipółletniemu


samcowi Ayumu, wystarczyło zaledwie 0,67 sekundy, by zapamiętać, jak te dziewięć
cyfr zostało rozrzuconych po ekranie. On był najszybszy, ale w ogóle młode
szympansy biją w tym zadaniu ludzi na głowę. To był szok dla świata naukowego, bo
umysł człowieka uważano za niedościgniony w świecie zwierząt.

Żeby przeprowadzić ten eksperyment, musiał pan wcześniej nauczyć


szympansy rozpoznawać kolejność cyfr.
Są one w stanie nie tylko zapamiętać kolejność cyfr, ale także rozumieć, że np. „3”
oznacza trzy przedmioty, czyli pojmują tzw. aspekt kardynalny liczb.
Jak pan sprawdzał, czy rzeczywiście wiedzą, co oznaczają cyfry, i nie jest
to tylko kojarzenie znaków wyuczone za pomocą nagród?
Na ekranie komputera wyświetlało się np. pięć niebieskich szczoteczek do zębów.
Wtedy szympans, żeby poprawnie rozwiązać zadanie, powinien – w dowolnej
kolejności – nacisnąć: arabską cyfrę „5”, symbol koloru „niebieski” i symbol
oznaczający szczoteczkę. Ponieważ w doświadczeniu mogło losowo pojawić się 13
innych przedmiotów, i to w 11 kolorach, oznaczało to, że szympansy, naciskając
prawidłową kombinację, rozumiały, co kryje się za symbolem danej liczby. Oczywiście
nie potrafiły tego zrobić od razu, tylko uczyły się podczas treningu. I z rozumieniem
znaczenia cyfr szło im wolniej niż nauczeniem się, że dany symbol oznacza określony
kolor, a inny przedmiot.

Wróćmy do tej niesamowitej fotograficznej pamięci szympansów. Skąd


się u nich wzięła?
Szympansy są bardzo przywiązane do swoich terytoriów i potrafią w obronie terenu
swojej grupy zabijać. Samce co pewien czas patrolują granice terytorium i jeśli
spotkają pojedynczego samca z obcej społeczności, mogą go śmiertelnie pobić.
Dlatego szybkie policzenie, jak wielu jest wrogów i gdzie się znajdują, ma ogromne
znaczenie.

Druga kwestia to poszukiwanie jedzenia. Kiedy szympansy patrzą np. na figowce,


widzą owoce różniące się kolorem: czerwone są dojrzałe i bardzo smaczne, a zielone
nie. To są duże drzewa, zatem muszą błyskawicznie ocenić – bo przy takim cennym
źródle pokarmu pojawią się szybko inne osobniki z grupy – dokąd należy się wspiąć
w pierwszej kolejności.

Nasz wspólny przodek z szympansami, który żył ok. 6 mln lat temu,
najprawdopodobniej posiadał taką właśnie pamięć fotograficzną. Zdolność tę
utraciliśmy na rzecz innych funkcji poznawczych, np. mowy.

ADVERTISEMENT

W czym jeszcze szympansy są lepsze od nas?


W rozpoznawaniu na zdjęciach twarzy odwróconych do góry nogami. Jak również
w kojarzeniu twarzy danej osoby z jej głosem.

Pański zespół przeprowadził m.in. ciekawe eksperymenty dotyczące


zdolności plastycznych szympansów.
Zacznijmy od tego, że one uwielbiają malować i mają swoje indywidualne style.
A rezultaty tego są, hmm…, dość abstrakcyjne.

Ich malunki bez większych problemów mogłyby zawisnąć w galeriach


sztuki współczesnej.
10 lat temu przygotowaliśmy wystawę „Apes and Arts” („Małpy i Sztuka”). Na
ścianach powiesiliśmy kolekcję obrazów namalowanych przez szympansy i inne
małpy człekokształtne. Powstała trochę przez przypadek – kiedyś wysłałem obrazki
naszej szympansicy Ai do znajdującej się w Kalifornii gorylicy Koko, którą nauczono
znaków języka migowego. W zamian otrzymaliśmy jej malunki. Podobna wymiana
nastąpiła z szympansicą Washoe z USA, też znającą język migowy, oraz samcem
bonobo Kanzi, posługującym się specjalnym językiem obrazkowym wymyślonym dla
małp. Mam więc zgromadzone obrazy słynnych małp człekokształtnych.

A wracając do eksperymentów dotyczących malowania, jeden z moich studentów


wpadł na pomysł, żeby zaprezentować ludzkim dzieciom i szympansom rysunki
małpich twarzy, ale z brakującymi elementami, np. bez jednego lub dwojga oczu albo
bez ust. Wszystkie siedem szympansów biorących udział w eksperymencie tylko
zamalowywało kontury twarzy. Podobnie robiły dzieci poniżej trzeciego roku życia.
Natomiast starsze zaczynały dorysowywać brakujące elementy. My, ludzie, dzięki
wyobraźni wiemy, że tam czegoś brakuje. Moja interpretacja jest taka, że szympansy
zwracają uwagę tylko na to, co jest obecne na obrazku.

Przeprowadziłem też prywatny eksperyment. Pokazałem wspomnianej już


szympansicy Ai obrazek w książeczce dla dzieci traktującej o małpach, na którym ja
i ona stoimy tyłem, a w tle widać dolinę z zamkiem. Co ciekawe, zamalowała nas
i zamek. To sugeruje, że percepcja wzrokowa jest podobna, bo ludzie też zwróciliby
najpierw uwagę na te właśnie elementy rysunku.

Jednak badania z zastosowaniem urządzenia pozwalającego obserwować,


na czym koncentruje się wzrok, wykazały różnice.
Zarówno szympansy, jak i ludzie większą uwagę zwracają na twarz niż na inne partie
ciała. Natomiast wzrok małp patrzących na obrazek szybciej przeskakuje z jednego
punktu do drugiego. W trakcie pewnego eksperymentu ludzkim dzieciom
i szympansom pokazywano film, na którym młoda kobieta nalewa sok z butelki do
szklanki. Małpy patrzyły na obiekty, a wzrok dzieci cały czas przeskakiwał z twarzy
kobiety na butelkę i szklankę i z powrotem. To oznacza, że kontekst społeczny jest dla
nas ważniejszy.

Co można powiedzieć o wyobraźni szympansów, czy potrafią wybiegać


myślami w przyszłość?
Przypomina mi się historia 24-letniego samca o imieniu Reo, który w 2006 r. został
sparaliżowany od szyi w dół na skutek zapalenia rdzenia kręgowego. Nie mógł się
ruszać, ledwo jadł, w związku z czym bardzo schudł. Robiły mu się odleżyny, które na
bieżąco opatrywaliśmy, gdyż miał zapewnioną 24-godzinną opiekę medyczną.
Gdybym znalazł się na jego miejscu, szybko wpadłbym w depresję, przerażony
myślami na temat swojej przyszłości. Ale Reo nie wyglądał na smutnego. Mógł pić
wodę przez słomkę, więc zostawiał sobie trochę płynu w ustach i dla żartu opluwał
opiekunów, co bardzo go cieszyło. Na szczęście stopniowo wracał do zdrowia, m.in.
dzięki rehabilitacji.

ADVERTISEMENT

Wniosek z tego wyciągam taki, że szympansy żyją głównie tu i teraz. Nie obawiają się
o przyszłość. Nie są zrozpaczone, tak jak potrafią być ludzie. Ale my dzięki sile
wyobraźni potrafimy również mieć nadzieję. Tego m.in. nauczyłem się dzięki pracy
z szympansami.
Czy to oznacza, że wyobraźnia jest u nich bardzo ograniczona?
Nie chcę przez to powiedzieć, że szympansy w ogóle nie mają wyobraźni czy nie
rozumieją przyszłości. One są bardzo inteligentne, potrafią m.in. oszukiwać [w tym
momencie prof. Matsuzawa włącza film, na którym dorosła samica podchodzi do
młodego szympansa i zaczyna go iskać. Potem odwraca się plecami, co jest gestem
zachęcającym, by to on ją iskał. Gdy zaczyna to robić, kradnie mu kamienie służące do
rozbijania orzechów. Widać, że zdaje sobie sprawę ze swojego zachowania, próbuje je
bowiem ukryć. Na drugim filmie mały szympans w laboratorium ciągnie po ziemi
klocki. Za chwilę robi to, ale już na niby. Scena jest tak zaskakująca, że studentka
prowadząca eksperyment nie może opanować śmiechu – przyp. MR].

Prowadzi pan badania nie tylko w laboratorium w Kioto, ale również


w naturalnym środowisku życia szympansów, czyli w Afryce.
Od 1986 r. sporo czasu spędzam w Republice Gwinei, w Bossou i Nimba.
Przeprowadzamy tam tzw. eksperymenty terenowe z udziałem żyjących na wolności
szympansów. Jeden z nich polegał na tym, że rozsypaliśmy w dżungli pewne orzechy
przyniesione z innego terytorium. Grupa szympansów nie wiedziała, co z nimi zrobić,
gdyż ich nie znała. Poza jedną samicą, która przywędrowała z innej społeczności
i potrafiła rozłupywać ten rodzaj orzechów za pomocą kamieni. Byliśmy ciekawi, czy
inne szympansy będą w stanie nauczyć się od niej nowej umiejętności. I tak się stało,
ale tylko w przypadku młodych osobników. To dowód, że transmisja kulturowa
między grupami szympansów jest możliwa.

A jak młode uczą się od starszych?


Nie ma czegoś takiego jak aktywne uczenie, np. specjalne pokazywanie jakiejś
czynności, zachęcanie do nauki, korygowanie błędów. Młode szympansy po prostu
podpatrują starsze.

Jedna z gorąco dyskutowanych kwestii dotyczących zdolności


szympansów to altruizm – czy potrafią spontanicznie nawzajem sobie
pomagać?
Poza anegdotycznymi historiami nie ma dowodów, że małpy te zachowują się
altruistycznie. Co nie znaczy, że potrzeby innych osobników są im obojętne. Znów
przywołam jeden z naszych eksperymentów. Umieściliśmy dwa szympansy
w sąsiadujących ze sobą klatkach, tak że świetnie widziały się nawzajem i mogły
przełożyć przez rozdzielającą je kratę ręce. Jednemu daliśmy pyszny sok w naczyniu,
z którego mógł pić tylko za pomocą słomki, której jednak nie otrzymał. Natomiast
drugi dostał kilka przedmiotów, m.in. kawałek liny, patyk i właśnie słomkę. Gdy ten
pierwszy to zobaczył, zaczął klaskać i wykonywać gesty zwracające na siebie uwagę
(szympansy nie potrafią wskazywać palcem czy ręką obiektów ich zainteresowania).
I wtedy ten drugi szympans podał mu słomkę. To oznacza, że zrozumiał, czego kolega
potrzebuje, i w jakimś stopniu wczuł się w stan jego umysłu.

Jak by pan podsumował najistotniejsze różnice między nami


a szympansami?
U ludzi istnieje silna więź między kobietą a mężczyzną współpracującymi przy opiece
nad dziećmi. Pomagają im w tym również dziadkowie. Można nawet powiedzieć, że
babcia i dziadek są wynalazkiem Homo sapiens, podobnie jak moralność. Jesteśmy
również wyjątkowi pod względem naśladowania siebie nawzajem. Szympansy też to
robią, ale tylko do pewnego stopnia i jest to dla nich bardzo trudne. Ludzie bardzo
sobie nawzajem pomagają, przede wszystkim w rodzinach. Wyjątkowa jest też
u człowieka wyobraźnia i komunikacja za pomocą języka.

A etyczny aspekt eksperymentów z szympansami? Czy te inteligentne


małpy powinny być trzymane w niewoli i poddawane badaniom?
Wiele zależy od tego, jakie stworzy się im warunki. W Primate Research Institute
mamy 14 szympansów reprezentujących trzy pokolenia. Mogą swobodnie wychodzić
na zewnątrz i spędzać czas w specjalnie dla nich wybudowanym dużym i wysokim
„małpim gaju”. Są też cztery otwarte wejścia do pomieszczeń, w których
przeprowadzamy eksperymenty psychologiczne. Nikt nie zmusza szympansów do
udziału w nich. Robią to, kiedy chcą. Jeśli przeprowadzaliśmy eksperymenty
z udziałem szympansich dzieci, to tylko w obecności ich matek i za ich
przyzwoleniem. Dzięki bliskości, powiedziałbym nawet długotrwałej przyjaźni,
robimy szympansom zastrzyki lub pobieramy krew do badania bez systemu nagród
i kar. Po prostu pozwalają nam na to.

ADVERTISEMENT

Czy z którymś z tych 14 szympansów czuje się pan szczególnie związany?


Od kwietnia 1978 r. pracuję z szympansicą Ai, która stała się moim przewodnikiem
w świecie małp. To ją jako pierwszą nauczyłem posługiwania się arabskimi cyframi,
jak również symbolami obiektów i kolorów. Dziś rozumie znaczenie i kolejność liczb
do 19, a także – przynajmniej do pewnego stopnia – co oznacza cyfra zero.

A co pan sądzi o eksperymentach polegających na wychowywaniu


malutkich szympansów w ludzkich rodzinach?
Nie powinno się tego robić.

Ale pan też wychowywał samicę szympansa ze swoją małą córeczką?


Zostałem do tego zmuszony przez sytuację, więc nie był to eksperyment. Około
połowy szympansic żyjących w niewoli z różnych powodów przestaje zajmować się
dziećmi zaraz po ich urodzeniu. I dlatego musiałem jedno z takich porzuconych
niemowląt zabrać do swojego domu, żeby je uratować przed śmiercią.

Traktowałem moją córkę i szympansicę Pan, bo tak miała na imię, tak samo:
mówiłem do nich obu, karmiłem. Różnica była taka, że w pewnym momencie moja
córka sama zaczęła mówić. To mi jeszcze dobitniej uzmysłowiło, jak unikatową ludzką
cechą jest język. Szybko też zrozumiałem, że to wszystko jest nie fair. Moja córka
miała rodziców, a szympansie dziecko nie, bo ono cały czas powinno być uczepione
swojej matki i noszone przez nią.

Jak długo to trwało?


Pół roku, do czasu kiedy Pan sama zaczęła jeść banany. Wróciła do instytutu i została
wprowadzona do grupy szympansów, które ją zaadoptowały. Historia ta zakończyła
się sukcesem, bo później Pan została troskliwą matką.
Czy pańska córka nawiązała z nią jakąś relację?
Ma pan braci lub siostry?

Brata, starszego o 10 lat.


O, to raczej wyjątkowy przypadek, pańska rodzina bardziej przypomina orangutany.
Typowa sytuacja wśród ludzi to rodzeństwo, które dzieli rok–dwa różnicy. Jaka jest
w takich sytuacjach relacja między dziećmi? Ciągła walka. W przypadku mojej córki
i Pan działo się podobnie. Córka nie ma dobrych wspomnień z tego okresu. Może
dlatego została lekarzem pediatrą, a nie badaczem małp.

Japonia jest jednym z czołowych krajów prowadzących badania życia


szympansów, zarówno w niewoli, jak i w ich naturalnym środowisku.
Dlaczego?
Wśród siedmiu najbogatszych państw świata, czyli w tzw. grupie G7, tylko w Japonii
występuje lokalny gatunek małp, makak japoński. Jest on od dawna obecny w naszej
kulturze. Ludzie są więc zmotywowani, by dowiadywać się więcej na temat małp. Poza
tym żyje pan w kulturze chrześcijańskiej, która oddziela człowieka od reszty natury.
My jesteśmy buddystami, wierzymy w reinkarnację i możliwość odrodzenia się w ciele
zwierzęcia, np. małpy. Dlatego nie ma dychotomii między nami a zwierzętami
i Japończykom o wiele łatwiej było zaakceptować teorię ewolucji.

Kto zapoczątkował naukowe badania małp w pańskim kraju?


Kinji Imanishi, który urodził się w 1902 r. W połowie XX w. pojechał na wyspę
Oshima, by tam obserwować życie małp na wolności, choć zaczynał jako specjalista od
owadów. Imanishi m.in. wprowadził to, co stało się później standardem wśród
badaczy małp na całym świecie – nadawanie indywidualnych imion obserwowanym
osobnikom, jak również neutralne przypatrywanie się im z daleka. Choć reprezentuję
już kolejne pokolenie japońskich naukowców zajmujących się małpami, coś
szczególnego łączy mnie z Imanishim – podobnie jak on uprawiam wspinaczkę
wysokogórską. Jestem chyba jedynym na świecie prymatologiem, który wspinał się
w Himalajach i wszedł na wysokość 8 tys. metrów.

rozmawiał Marcin Rotkiewicz

Wywiad z prof. Tetsuro Matsuzawą przeprowadziliśmy dzięki uprzejmości Centrum


Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie.

***

Karłowate i zwyczajne

Szympansy żyją w lasach równikowych Afryki i otaczającej je sawannie na terenach


22 krajów. Ich populację ocenia się dziś na ok. 200 tys. osobników. Dzielą się na dwa
gatunki: szympansy karłowate, czyli Pan paniscus (inaczej bonobo, występujące
wyłącznie na południe od rzeki Kongo w Demokratycznej Republice Konga), oraz
liczniejsze Pan troglodytes, czyli szympansy zwyczajne. Dieta tych małp jest w dużym
stopniu wegetariańska (żywią się ok. 200 gatunkami roślin), ale nie stronią również
od mrówek, termitów, jajek, ptaków oraz polowania na inne ssaki (m.in. małpy).
Niektóre społeczności szympansów używają narzędzi (m.in. do wydobywania
termitów lub rozbijania orzechów). Żyją w grupach liczących od 20 do 100
osobników. Samce pozostają w tej samej grupie, a samice wędrują do sąsiednich.
Przyjmuje się następującą klasyfikację rozwojową szympansów: dzieci to osobniki do
4 lat, młodzieńcy: od 4 do 7 roku życia, nastolatki: 8–11 lat, młodzi dorośli: 12–35 lat,
i starsi dorośli: powyżej 36 lat. Przeciętna długość życia na wolności wynosi ok. 50 lat.
Szympansica rodzi średnio jedno dziecko raz na 5 lat, a ciąża trwa 230 dni (u ludzi
270).

Polityka 34.2015 (3023) z dnia 18.08.2015; Nauka; s. 70


Oryginalny tytuł tekstu: "Liczą, uczą i malują"

You might also like