W 78. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim
przypominamy książkę z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” – „Wszystkie moje Mamy” Renaty Piątkowskiej. To nie tylko lekcja historii – opowieść o życiu w getcie – ale też świadectwo odwagi ludzi, którzy dla ratowania innych narażali życie. Szymek i Dawid, gdy ich poznajemy, są zwyczajnymi chłopcami, którzy – jak większość kolegów – lubią bawić się w wojnę. Nie wiedzą, że nadchodzi prawdziwa wojna. A wtedy najbezpieczniejszym schronieniem staje się ciemna, wilgotna piwnica, do której wcześniej strach było wejść. To czas, gdy wszystkiego i wszystkich jest coraz mniej. Już nie ma domu i pokoju z zabawkami, szybko kończą się zapasy jedzenia. Nie ma taty, później starszej siostry Chany. Do getta Szymek przenosi się już tylko z mamą. Getto to zimno i głód, codzienna walka o przeżycie. Wyprowadza go z niego sanitariuszka Jolanta, potem opiekują się nim kolejni dobrzy ludzie. W nowych domach Szymek będzie miał nowe mamy: pierwszą, drugą, trzecią... To prawdziwa historia. A siostra Jolanta to Irena Sendlerowa, która ocaliła ponad dwa tysiące żydowskich dzieci. 19 kwietnia 1943 roku w getcie warszawskim rozpoczęło się, trwające do połowy maja, powstanie. Dziś – dla upamiętnienia tego wydarzenia – w samo południe zawyją w Warszawie syreny. A wielu z nas, chcąc podkreślić pamięć o dramacie narodu żydowskiego, przypnie żółte żonkile – takie, jakie w każdą rocznicę składał pod Pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie ostatni przywódca powstania – Marek Edelman. #20latcalapolskaczytadzieciom #zlotalista #wiek8plus #ksiazkidladzieci #książkidladzieci #kochamksiążki #książkidladziecisąważne #ksiazkimojamilosc #książka #książkadobranawszystko #calapolskaczytadzieciom