Professional Documents
Culture Documents
Nr 4
Ewa Rajewska, Two Victorian Moments in Troy, Three Translational Strate-
gies Alices Adventures in Wonderland and Through the Looking-Glass by Lewis
Carroll in Translations by Maciej S³omczyñski, Robert Stiller and Jolanta Kozak.
Studenckie Debiuty Naukowe, t. 4. Pp. 189. ISBN 83-88176- 48-X .
Ed. Poznañskie Studia Polonistyczne. UAM (Adam Mickiewicz University),
al. Niepodleg³oci 4, 61-874 Poznañ, Polska Poland. Text in Polish.
ABSTRACT. The book is the first academic monograph on the complete series
of Polish translations of Alices Adventures in Wonderland and Through the
Looking-Glass and What Alice Found There by Lewis Carroll, including first
Polish adaptation of Carrolls Alice, Przygody Alinki w krainie cudów by Adela
S., 1910, which has vanished and sunk into oblivion. The analyses of previous
Polish translations consitute the background, against which the author exam-
ines three particular translational strategies: of Maciej S³omczyñski the Ven-
erator, of Robert Stiller the Textual Critic, and of Jolanta Kozak the Herme-
neutic Critic. The study reveals how due to different translators interpretations
and dissimilar translational decisions three widely divergent books (in two parts)
were created.
The key to her own interpretation of Carrolls novels the author finds in a poem
by the Polish Nobelist Wis³awa Szymborska. A Moment in Troy tells a story of
little girls, who [...] in the middle of a book, / while studying the mirror, / may
suddenly be taken off to Troy (translated by S. Barañczak and C. Cavanagh)
just like ten-year-old Alice Pleasance Liddell, taken off to imaginary worlds by
a fascinating fairy tale told her by Charles Lutwidge Dodgson one golden after-
noon.
Poznañ 2004
Tom wydany nak³adem
Dyrekcji Instytutu Filologii Polskiej i Klasycznej UAM
Projekt ok³adki
Jan lusarski
Redakcja
Krystyna Sobkowicz
Korekta
Edyta Dominiak
ISBN 83-88176-48-X
I. Chwila w Troi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
I. CHWILA W TROI
1
L. C a r r o l l, An Easter Greeting to Every Child Who Loves Alice. In: Alices
Adventures in Wonderland. Illustrations by J. Tenniel. Penguin Books, London 1994,
p. 150. Tekst Wielkanocnych ¿yczeñ Carrolla w³¹czono do wznowienia Przygód Alicji
w Krainie Czarów, które ukaza³o siê wiosn¹ 1876 r. [Zarówno przek³ad, jak i podkrele-
nie pochodz¹ ode mnie w tym i kolejnych fragmentach, jeli nie zaznaczê inaczej E. R.].
8 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
2
Wród nich A Syllabus of Plane Algebraical Geometry (1860), Notes on the First
Two Books of Euclid (1860), The Formulae of Plane Trigonometry (1861), The Enun-
ciations of Euclid, Books I and II (1863), A Guide to the Mathematical Student in
Reading, Reviewing and Working Examples (1864), The New Method of Evaluation, as
applied to P (1865) i The Dynamics of a Particle (1865). Podajê za: R. D. S u t h e r -
l a n d, Language and Lewis Carroll. Illinois State University, Mouton, The Hague-Paris
1970. Jak g³osi znana anegdota, królowa Wiktoria, która po sukcesie wydawniczym
Przygód Alicji udzieli³a Dodgsonowi audiencji i poprosi³a o przes³anie jej jego nastêpnego
dzie³a, nie potrafi³a ukryæ zaskoczenia, otrzymawszy powa¿ny traktat matematyczny.
3
Przez pojêcie idealnego odbiorcy rozumiem, za Aleksandr¹ O k o p i e ñ - S ³ a -
w i ñ s k ¹, wyspecjalizowan¹ rolê odbiorcy konkretnego, odbiorcê rekonstruuj¹cego
historyczne znaczenie dzie³a, to, które mu zosta³o nadane w momencie tworzenia.
(Relacje osobowe w literackiej komunikacji. W: Problemy teorii literatury. Seria II.
Prace z lat 1965-1974. Wroc³aw 1987).
4
D. H u d s o n, Lewis Carroll. Longman, London-New York-Toronto 1958, p. 5.
Chwila w Troi 9
7
Zob. H u d s o n, op. cit., p. 21.
8
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 125.
Chwila w Troi 11
9
Ibidem, s. 128.
10
W. W o o l f, Lewis Carroll. Prze³. E. ¯ycieñska. W: Pochy³a wie¿a. Eseje literac-
kie. Warszawa 1977, s. 195.
12 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
CHWILA W TROI
Ma³e dziewczynki
chude i bez wiary,
¿e piegi znikn¹ z policzków,
nie zwracaj¹ce niczyjej uwagi,
chodz¹ce po powiekach wiata,
podobne do tatusia albo do mamusi,
szczerze tym przera¿one,
znad talerza,
znad ksi¹¿ki,
sprzed lustra,
porywane bywaj¹ do Troi.
W wielkich szatniach okamgnienia
przeobra¿aj¹ siê w piêkne Heleny.
Wstêpuj¹ po królewskich schodach
w szumie podziwu i d³ugiego trenu.
Czuj¹ siê lekkie. Wiedz¹, ¿e
piêknoæ to wypoczynek,
¿e mowa sensu ust nabiera,
a gesty rzebi¹ siê same
w odniechceniu natchnionym.
Twarzyczki ich, warte odprawy pos³ów,
dumnie stercz¹ na szyjach
godnych oblê¿enia.
14 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
Bruneci z filmów,
bracia kole¿anek,
nauczyciel rysunków,
ach, polegn¹ wszyscy.
Ma³e dziewczynki
z wie¿y umiechu
patrz¹ na katastrofê.
Ma³e dziewczynki
rêce za³amuj¹
w upajaj¹cym obrzêdzie ob³udy.
Ma³e dziewczynki
na tle spustoszenia
w diademie p³on¹cego miasta
z kolczykami lamentu powszechnego w uszach.
Blade i bez jednej ³zy.
Syte widoku. Tryumfalne.
Zasmucone tym tylko, ¿e trzeba powróciæ.
Ma³e dziewczynki
powracaj¹ce 14.
18
Ibidem, s. 244-245.
19
Nonsens to zdanie lub wypowied, które jawi¹ siê nam jako niedorzeczne: b¹d
dlatego, ¿e s¹ bez³adne znaczeniowo lub sk³adniowo, b¹d dlatego, ¿e charakteryzuje je
wewnêtrzna sprzecznoæ, b¹d dlatego, ¿e stwierdzaj¹ co, co jest ca³kowicie niemo¿li-
we w kontekcie dowiadczeñ ludzi pos³uguj¹cych siê danym jêzykiem, podaje S³ownik
terminów literackich pod red. J. S³awiñskiego. Wyd. 3. Wroc³aw 2000.
Chwila w Troi 17
20
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 146-147.
21
L. C a r r o l l, All in the Golden Afternoon. In: The Complete Illustrated Works,
p. 3. [Kolejne cytaty w wersji oryginalnej bêdê podawa³a za tym wydaniem E. R.].
22
Ibidem, An Easter Greeting to Every Child Who Loves Alice, p. 151.
23
S. B a r a ñ c z a k, Snark jest B¹dzio³em. W: E. L e a r, L. C a r r o l l, W. S. G i l -
b e r t, A. E. H o u s m a n, H. B e l l o c, 44 opowiastki. Wybór, przek³ad, wstêp i opraco-
wanie S. Barañczak. Kraków 1998, s. 8.
18 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
27
D. Z a d w o r n a - F j e l l e s t a d, Alices Adventures in Wonderland and Gravity`s
Rainbow: A Study in Duplex Fiction. Stockholm 1986.
28
L. C a r r o l l, The Complete Works of Lewis Carroll. With an Introduction by
A. Woollcott and the Illustrations by J. Tenniel. The Nonesuch Library, London 1939, p. 7.
20 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
29
M. G a r d n e r, Wszechwiat w chusteczce. Rozrywki matematyczne, a tak¿e zaba-
wy, ³amig³ówki i gry s³owne Lewisa Carrolla. Prze³. W. Bartol. Warszawa 1999, s. 9.
30
Idem, Introduction. In: The Annotated Alice. Alices Adventures in Wonderland
and Through the Looking-Glass by L. Carroll. With an Introduction and Notes by
M. Gardner. Penguin Books, Revised Edition, London 1970, p. 7-8.
31
Zob. B. B e t t e l h e i m, Cudowne i po¿yteczne. O znaczeniach i wartociach
bani. Prze³. i przedmow¹ opatrzy³a D. Danek. Warszawa 1985.
Chwila w Troi 21
32
Ibidem, s. 44 i nastêpne.
33
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 35.
34
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 119.
35
Ibidem, s. 146-151.
22 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
36
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 147-148. Podkrelenie pochodzi od t³umacza.
Chwila w Troi 23
szyæ jej tekst nie zosta³ przez Carrolla spreparowany, lecz zaczerpniê-
ty ¿ywcem z obowi¹zuj¹cego podówczas podrêcznika do historii au-
torstwa Havillanda Chepmella40.
Oprócz takiego porozumiewawczego mrugania autora do gnêbio-
nego przymusem szkolnym dzieciêcego czytelnika, Przygody Alicji
omieszaj¹ tak¿e wiktoriañskie metody wychowawcze jednak rozpo-
znanie tego poziomu odniesieñ le¿y ju¿ poza kompetencjami dzieciêce-
go odbiorcy. Mo¿na siê zastanawiaæ, czy bañ Carrolla pozwala siê czy-
taæ jako swoista powieæ pedagokomiczna. Przywo³ywa³am porady
sk³adaj¹ce siê na krótki kurs dobrego wychowania, jakich Czerwona
Królowa udzieli³a Alicji; kolejn¹ lekcj¹ tego, co ka¿dej dobrze wycho-
wanej panience czyniæ wypada, a czego nie, jest egzamin na królow¹.
Czy mog³aby mi pani powiedzieæ, proszê pani... zaczê³a [Alicja] nie-
mia³o, spogl¹daj¹c na Czerwon¹ Królow¹.
Nie odzywaj siê nie pytana! przerwa³a jej ostro Królowa.
Ale gdyby wszyscy byli pos³uszni tej zasadzie powiedzia³a Alicja,
która zawsze by³a gotowa posprzeczaæ siê nieco i gdybymy odzywali
siê tylko wtedy, kiedy kto siê do nas odezwie, a te inne osoby czeka³yby
tak¿e, a¿ my siê odezwiemy, wtedy, rozumie pani, nikt inny nie móg³by siê
odezwaæ i...
mieszne! zawo³a³a Królowa. Jak to? Czy nie pojmujesz, moje dziec-
ko... Tu urwa³a i zmarszczy³a brwi, a póniej, zastanowiwszy siê, zmieni-
³a nagle przedmiot rozmowy. Co masz na myli, mówi¹c: jeli naprawdê
sta³am siê Królow¹? Jakie masz prawo, ¿eby nazywaæ siê w ten sposób?
Jak wiesz, nie mo¿esz zostaæ Królow¹, póki nie zdasz koniecznego egza-
minu. A im prêdzej go rozpoczniemy, tym lepiej 41.
Ale tu¿ przed nim ma³a bohaterka w koronie, zanim jeszcze zd¹¿y³a
siê nacieszyæ swoj¹ now¹ rol¹, z ca³¹ powag¹ karci sama siebie:
Nigdy bym siê nie spodziewa³a, ¿e tak prêdko bêdê Królow¹... i co ci
powiem, Wasza Królewska Moæ podchwyci³a surowym tonem (bo
zawsze lubi³a sama siebie strofowaæ) to nie uchodzi, ¿eby siê tak wy-
legiwa³a na trawie! Pamiêtaj, ¿e Królowe musz¹ siê godnie zachowywaæ! 42
40
H. C h e p m e l l, Short Course of History, 1862, p. 143-144. Cytat z Chepmella
zlokalizowa³ w Przygodach Alicji Roger Lancelyn Green; jego odkrycie G a r d n e r od-
notowa³ w The Annotated Alice, p. 46.
41
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 234-235.
42
L. C a r r o l l, Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra. Prze³. R. Stiller.
Warszawa 1986, s. 207.
Chwila w Troi 25
Czy fakt, ¿e Alicja, by nie traciæ czasu, ju¿ spadaj¹c w g³¹b króliczej
nory æwiczy zgrabne dyganie, nie jest znamienny? Wiktoriañski advo-
catus diaboli z przymru¿eniem oka namawia do buntu przyjrzyjmy
siê scenie, w której obra¿ona na Alicjê z powodu ci¹g³ego sprowadza-
nia rozmowy na dra¿liwy temat psów i kotów Mysz opuszcza towarzy-
stwo, nie dokoñczywszy opowieci.
Jaka szkoda, ¿e nie chcia³a zostaæ!, westchnê³a Lora, gdy Mysz znik³a im
z oczu. A stara Krabina skorzysta³a z okazji, ¿eby pouczyæ córkê: Wi-
dzisz, moja kochana! Niech to bêdzie dla ciebie nauczk¹, ¿eby nigdy ciê
z³oæ nie ponios³a! Ugry siê, mamo, w jêzyk!, odpar³a jej opryskliwie
m³oda Krabianka. Z tob¹ nawet ostryga by siê wciek³a! 43
Podkrela³am, ¿e wielkim atutem ksi¹¿ki Carrolla jest brak dydakty-
zmu. Owszem, jako siê rzek³o, ale tylko natrêtnego i wyranego dydak-
tyzmu, poniewa¿ pewnej daj¹cej siê dostrzec miêdzy wierszami tenden-
cji do kszta³towania m³odych umys³ów tej opowieci napisanej przez
matematyka odmówiæ nie mo¿na. Obie czêci Przygód Alicji, pe³ne za-
gadek, gier s³ownych i paradoksów, ucz¹ podstaw logicznego myle-
nia. Uwa¿na lektura ju¿ pierwszych kilku stron bani przekonuje, ¿e
ca³oæ bêdzie skutecznym antidotum na zleniwienie czy zautomatyzo-
wanie nie tylko bardzo m³odego intelektu. Czêæ sporód zagadek Car-
rolla nie sprawi wiêkszych trudnoci nawet najm³odszym i wywo³a
umiech zadowolenia na ich buziach, nad innymi wszak¿e bardziej lub
mniej rekreacyjnie g³owili siê uczeni: matematycy, jêzykoznawcy, fi-
lozofowie. Tak by³o chocia¿by w przypadku s³ynnej zagadki Kapelusz-
nika: dlaczego kruk przypomina biurko? Carroll przyzna³ co prawda, ¿e
pisz¹c Przygody Alicji, nie myla³ o ¿adnym konkretnym rozwi¹zaniu.
Do³¹czy³ je jednak po latach do kolejnego wydania ksi¹¿ki z 1896 r.
i nie uda³o mu siê zadowoliæ czytelników; konkurencyjnych rozwi¹zañ
szarady ci¹gle przybywa44.
43
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 75.
44
Wyjanienie Carrolla brzmia³o: Because it can produce a few notes, tho they are
very flat; and is nevar put with the wrong end in front. W t³umaczeniu Wiktora
Bartola: Poniewa¿ mo¿e wydaæ kilka nut(at)tek, choæ bardzo p³askich; co wiêcej,
nigdy nie mo¿na go postawiæ ty³em do przodu. Rzeczownik notes oznacza zarówno
nuty, jak i notatki, przymiotnik flat mo¿na t³umaczyæ jako p³askie lub matowe
(w odniesieniu do g³osu) czy bemolowe, wyjania Bartol. Pisarz wiadomie zniekszta³-
ci³ s³owo never, by otrzymaæ kruka (raven) czytanego wspak. Zob. G a r d n e r, Wszech-
wiat w chusteczce, op. cit., s. 12 oraz C a r r o l l, The Annotated Alice, op. cit., p. 95.
26 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
Ale od pocz¹tku: jeli Alicja spada w g³¹b nory tak d³ugo, ¿e podej-
rzewa, i¿ znalaz³a siê w pobli¿u rodka Ziemi, na jakiej szerokoci i d³u-
goci geograficznej mo¿e siê teraz znajdowaæ? I czy przeleci Ziemiê na
wylot? to nie jest dziecinnie proste pytanie, w tym przebraniu Carroll
przedstawia nam problem rozwa¿any ju¿ przez Plutarcha, a rozwi¹zany
przez Galileusza. Jeli pominiemy opór powietrza oraz si³ê Coriolisa
(odrodkow¹ z³o¿on¹) wywo³an¹ ruchem obrotowym Ziemi, przedmiot
wrzucony do tunelu przebijaj¹cego Ziemiê na wylot bêdzie spada³ ze
wzrastaj¹c¹ prêdkoci¹ i malej¹cym przyspieszeniem do chwili, w któ-
rej dotrze do rodka Ziemi tam wartoæ jego przyspieszenia bêdzie
równa zeru, t³umaczy Gardner. Ze wzrastaj¹cym przyspieszeniem, lecz
przy malej¹cej prêdkoci, przedmiot minie rodek Ziemi i bêdzie spada³
dalej, a¿ osi¹gnie wylot tunelu po przeciwnej stronie. Po czym zmieni
kierunek i spadanie zacznie siê od pocz¹tku45. Idmy dalej: czy mo¿na
z³o¿yæ uk³on w powietrzu? Czy ¿ycie ludzi po przeciwnej stronie globu
toczy siê do góry nogami? Jak wygl¹da p³omieñ wiecy po zdmuchniê-
ciu wiecy? Czy, skoro ma³e dziewczynki jadaj¹ tyle samo jajek, ile
wê¿e, mo¿na je uznaæ za gatunek wê¿a? Byæ mo¿e, gdyby ka¿dy zaj-
mowa³ siê tylko swoimi sprawami, wiat krêci³by siê o wiele szybciej,
ni¿ siê krêci, ale ile dodatkowego zachodu by³oby z dniem i noc¹ (no
w³anie, ile?)? Czy sprawiedliwe jest zamykanie królewskiego pos³añca
w wiêzieniu, zanim jeszcze pope³ni przestêpstwo (pamiêtajmy, ¿e
w wiecie po drugiej stronie lustra czas biegnie wspak) a jeli niedo-
sz³y kryminalista siê rozmyli i oka¿e siê, ¿e cierpia³ niewinnie? pi¹cy
Czerwony Król by³ czêci¹ snu Alicji i sam ni³ o niej kto zatem wy-
ni³ kogo? Pytania mo¿na by mno¿yæ.
Gry s³owne Carrolla to przede wszystkim zabawa w tworzenie ety-
mologii fa³szywych. Dlaczego kwiaty w ogrodzie po drugiej stronie lu-
stra czuj¹ siê bezpieczne pod opiek¹ rosn¹cej nieopodal wierzby? Ponie-
wa¿, gdyby zagra¿a³o im jakie niebezpieczeñstwo, drzewo Mog³oby
wierzbn¹æ z ca³ej si³y! zawo³a³a Stokrotka. Dlatego przecie¿ nazwa-
no je wierzb¹!46 Carroll objania tak¿e na przyk³adach skomplikowane
procedury s¹dowe:
Jedna z obecnych na sali winek morskich zaczê³a wiwatowaæ, lecz zaraz
zosta³a przywo³ana do porz¹dku przez wonych trybuna³u. (Odby³o siê
45
Zob. C a r r o l l, The Annotated Alice, op. cit., p. 27-28.
46
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 142.
Chwila w Troi 27
powy¿sz¹ frazê mo¿na rozumieæ tak¿e jako trzy siostry Liddell. Trzy
panny Liddell to równie¿ Alicja, papuga Lora (skrót od Lorina) i Or-
l¹tko (Eaglet mia³o przez podobieñstwo brzmieniowe sugerowaæ imiê
Edith), które wraz z Kaczorem (Duck to przyjaciel Dodgsona
i uczestnik pamiêtnej wycieczki, pastor Duckworth) i drontem Dodo
(w tej roli sam Dodgson, który nie móg³ pokonaæ wady wymowy
i zdarza³o mu siê j¹kaæ przy podawaniu swojego nazwiska) bior¹ udzia³
w wycigu kumotrów51. Mo¿na podejrzewaæ, ¿e i obszerny fragment
rozdzia³u We³na i woda z drugiej czêci ksi¹¿ki, w którym Alicja ³apie
kraba (zbyt g³êboko zanurza wios³a i nie mo¿e utrzymaæ ich w rê-
kach) oraz zbiera pachn¹ce sitowie, jest echem wspólnych wiolar-
skich wypraw. Dinah to prawdziwe imiê prawdziwej kotki Alice
Pleasance Liddell, a byæ mo¿e s³uszne s¹ te¿ domniemania, ¿e pierwo-
wzorem postaci wiecznie moralizuj¹cej Ksiê¿nej i apodyktycznej Królo-
wej by³a surowa matka dziewczynki52.
W tym miejscu nie sposób unikn¹æ wzmianki o przyjani, jaka ³¹-
czy³a Dodgsona i ma³¹ Alice, oraz o sympatii, jak¹ autor Przygód Alicji
darzy³ inne ma³e dziewczynki i hipotezach, którym dostarczy³y one
po¿ywki. Niestrudzony badacz nie tylko dzie³a, ale i ¿ycia Carrolla-Do-
dgsona Robert Stiller w przedmowie do swego przek³adu dywaguje nad
prawdziwoci¹ pog³osek, jakoby 31-letni Dodgson owiadczy³ siê o rê-
kê 11-letniej Alice Liddell i zosta³ odrzucony:
ró¿nica wieku nie by³a zbyt wielka na to, aby móg³ o¿eniæ siê z ni¹ w piêæ
czy szeæ lat póniej! Ani tak d³ugie narzeczeñstwo, ani tak wczesne
zam¹¿pójcie nie by³yby w tych czasach niczym nadzwyczaj wyj¹tko-
wym,
broni Dodgsona Stiller53. Poszlak¹ w tej sprawie mia³aby byæ anonimowa
satyryczna jednoaktówka z 1874 r., zatytu³owana Cakeless, opowia-
daj¹ca o planach matrymonialnych pewnej matrony rzekomo pani
Liddell wzglêdem jej trzech córek; na marginesie egzemplarza prze-
chowywanego w British Museum ówczesny czytelnik dopisa³: dgs-n
dosta³ kosza. Stiller zastanawia siê, czy hipoteza ta nie t³umaczy³a-
by och³odzenia, a pod koniec 1863 r. zerwania stosunków pomiêdzy
50
Przywo³ane rozwi¹zania onomastyczne pochodz¹ od Roberta S t i l l e r a.
51
Sugestia Roberta S t i l l e r a. Zob. Wielebny..., op. cit., s. 10.
52
Ibidem, s. 10-11.
Chwila w Troi 29
54
P. G r e e n a c r e, Swift and Carroll. A Psychoanalytic Study of Two Lives. Inter-
national University Press, New York 1955, p. 134.
55
B a r a ñ c z a k, Snark..., op. cit., s. 8.
56
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 151.
30 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
57
Prawem ciekawostki mo¿na wspomnieæ o interpretacjach dokonanych w duchu
Freudowskiej psychoanalizy jeden z krytyków, William Empson, w upadku Alicji
w g³¹b króliczej nory upatrywa³ symbolicznego powrotu dziewczynki do ³ona matki;
wyp³akane przez bohaterkê ³zy mia³y byæ p³ynem owodniowym. Interesuj¹co przedsta-
wia siê lektura Przygód Alicji przez pryzmat historii i krytyki Kocio³a Shane Leslie
z opowieci Carrolla wyinterpretowa³ alegoriê polemik religijnych w wiktoriañskiej
Anglii: odstawiony przez Alicjê na pó³kê z obawy, by, rozbijaj¹c siê, nie zrani³ nikogo
na dole s³oik z marmolad¹ pomarañczow¹ symbolizuje tu protestantyzm, a potwór
z nonsensownej ballady, Jabberwock, to nic innego, jak przera¿aj¹ce upostaciowienie
brytyjskiej wizji papiestwa. Ciekawostki ciekawostkami, wszak¿e, jak siê okazuje, na-
wet najbardziej nieprawdopodobnych tez mo¿na broniæ z pozycji naukowych w 1984 r.
powa¿ne Towarzystwo Historyczne z San Francisco opublikowa³o rozprawê dowodz¹c¹,
¿e obie czêci Przygód Alicji napisa³a królowa Wiktoria. Zob. Z a d w o r n a - F j e l l e -
s t a d, Alices Adventures in Wonderland and Gravitys Rainbow, op. cit., p. 17 i C a r -
r o l l, The Annotated Alice, op. cit., p. 8.
58
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 188.
59
Loc. cit.
32 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
***
Nie ulega w¹tpliwoci, kto by³ ród³em inspiracji Dodgsona podczas pisania Przygód
Alicji w Krainie Czarów. By³a nim Alice Liddell, córka Dr. H. G. Liddella, budz¹cego
postrach dziekana Christ Church. Wszystko wskazuje na to, ¿e Dodgson po raz
pierwszy spotka³ dziewczynkê 25 kwietnia 1856, gdy mia³a niespe³na cztery lata;
zanotowa³ wówczas w swoim dzienniku: [...] Zaznaczam ten dzieñ bia³ym
kamieniem.
Derek Hudson, Lewis Carroll
II. ALINKA, ALA, ALICJA
ALICE I JEJ SERIA TRANSLATORSKA
62
Termin Anny L e g e ¿ y ñ s k i e j. Zob. eadem, T³umacz i jego kompetencje au-
torskie. Wyd. 2. Warszawa 1999, s. 193.
Alinka, Ala, Alicja 35
63
I strategia, i wy-t³umaczenie to okrelenia wprowadzone przez Edwarda
B a l c e r z a n a w artykule Strategie t³umaczy, stamt¹d je zapo¿yczam (Strategie t³uma-
czy. W: Literatura z literatury. (strategie t³umaczy). Katowice 1998, s. 114).
64
W ujêciu L e g e ¿ y ñ s k i e j wyznacznikiem systemowego (w odró¿nieniu od oka-
zjonalnego) charakteru nawi¹zania do serii przek³adowej jest fakt, ¿e t³umacz tworzy
swój tekst, chc¹c wiadomie zareagowaæ na istniej¹cy (b¹d powstaj¹cy) przek³ad i re-
akcja ta ma charakter w ró¿nym stopniu jawnej polemiki z zaaprobowan¹ wczeniej
konwencj¹ t³umaczenia dzie³a X. Zob. L e g e ¿ y ñ s k a, op. cit., s. 194.
65
T³umaczenie polemiczne jest terminem B a l c e r z a n a, okrelaj¹cym prze-
k³ad dokonany przede wszystkim po to, by zakwestionowaæ wartoci orygina³u. Zob.
idem, Poetyka przek³adu artystycznego. W: Literatura..., op. cit., s. 31. L e g e ¿ y ñ s k a
pisze natomiast o t³umaczeniu polemicznym w serii, nazywaj¹c tak przek³ad polemi-
zuj¹cy ze swoim poprzednikiem. Zob. L e g e ¿ y n s k a, op. cit., s. 194.
36 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
66
Zob. E. G u i l i a n o, The Illustrated World of Lewis Carroll and His Alices, p. xiv.
67
Zob. S³ownik dydaktyczny terminologii translatorycznej. Pod red. J. Lukszyna.
Warszawa 1991, s. 98.
68
Zob. E. B a l c e r z a n, Poetyka przek³adu artystycznego i Jeszcze w sprawie serii
translatorskiej. W: Literatura..., op. cit., s. 18 i 34-35.
Alinka, Ala, Alicja 37
69
S t i l l e r, Wielebny..., op. cit., s. 15.
70
Alicja w Krainie Czarów: ksiêga gier. Seria Muzyczne Bajki-Rozk³adanki.
Wilga, Warszawa 1996 i 1997.
71
L. C a r r o l l, Alicja w Krainie Czarów. Prze³. L. Kleszcz. Opracowanie plastycz-
ne P. Gomu³. Seria I Ty Mo¿esz Rysowaæ. Astrum, Wroc³aw 1994.
38 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
cudów autorstwa Adeli S. (prwdr. 1910), ale przek³ad ten okaza³ siê nieosi¹galny zarów-
no w bibliotekach, jak i w Muzeum Ksi¹¿ki Dzieciêcej. Nie notuj¹ natomiast wypowie-
dzi krytyków o tym przek³adzie. (Polskie t³umaczenia angielskiej literatury dzieciê-
cej. Problemy krytyki przek³adu. Wroc³aw 1988, s. 45).
76
L. K a r r o l, Przygody Alinki w krainie cudów. Z 90-go angielskiego wydania
spolszczy³a Adela S. Z 38 obrazkami. Moja Bibljoteczka Nr XIV, Wydawnictwo M. Arc-
ta w Warszawie, 1910, s. 19. [W cytacie zachowujê oryginaln¹ ortografiê E. R.].
77
Zagadnieniem tym zajmowa³am siê w szkicu Komparatystyka a ¿ywio³ adapta-
cyjnoci. W zbiorze: Komparatystyka literacka a przek³ad. Pod red. P. Fasta i K. ¯em-
³y. Katowice 2000.
78
Pojêcie Anny L e g e ¿ y ñ s k i e j, pod którym badaczka rozumie przede wszyst-
kim zachowywanie w przek³adzie nazw w³asnych w brzmieniu oryginalnym, cech sk³a-
dniowych koliduj¹cych z regu³ami jêzyka t³umaczenia oraz egzotycznych zjawisk kultu-
rowych. L e g e ¿ y ñ s k a , op. cit., s. 9.
40 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
syropu zamieszkuj¹ nie Elsie, Lacie i Tillie, lecz Mania, Zosia i Lucia;
flaming jest polskim czerwonakiem, a Kot z Cheshire kotem angor-
skim. T³umaczka dokonuje te¿ kolejnej ciekawej substytucji: w jej wer-
sji po wyjciu z ka³u¿y wyp³akanych przez Alicjê ³ez bohaterowie dla
osuszenia siê s³uchaj¹ nie opowieci o samowoli Normanów za pano-
wania Wilhelma Zdobywcy, ale historii okrutnych samozwañczych rz¹-
dów Sieciecha, palatyna ksiêcia W³adys³awa Hermana. Zbli¿ony jest
i czas, i charakter relacjonowanych wydarzeñ w obu przypadkach
mamy drug¹ po³owê XI w., nielubianego w³adcê i jego znienawidzo-
nych namiestników oraz oburzenie ciemiê¿onego ludu. Z tym, ¿e
w wersji Adeli S. realia s¹ polskie. Bli¿sze dowiadczeniu szkolnemu
czy te¿ lekturowemu m³odego odbiorcy.
Zmiany, na które w trosce o zrozumia³oæ i przystêpnoæ swego
t³umaczenia zdecydowa³a siê Adela S., porównane z rozmiarami inge-
rencji translatorskiej Marii Morawskiej, wydaj¹ siê bardzo subtelne
tutaj ju¿ nie garæ spolonizowanych realiów, ale sk³adnia i styl dzie³a s¹
podporz¹dkowane orientacji na najm³odszego czytelnika. Ala w krainie
czarów pióra Morawskiej, z lirykami Antoniego Langego, og³oszona
drukiem w 1927 roku, nadal pozostaje popularn¹ adaptacj¹ ksi¹¿ki Car-
rolla wznawiana dwukrotnie przed wojn¹ (1932 i 1938), zosta³a czy-
telnikom przypomniana w roku 1947 przez tego samego wydawcê,
Gebethnera i Wolffa; po roku 1990 zmienili siê wydawcy i tytu³ Alicja
w Krainie Czarów w adaptacji Morawskiej mia³a jeszcze cztery edycje.
Byæ mo¿e popularnoæ tej wersji t³umaczy siê zapotrzebowaniem czy-
telniczym na Carrolla uproszczonego. T³umaczenie Morawskiej wy-
dane przez Siedmioróg (1997 i 2000) na czwartej stronie ok³adki za-
mieszcza informacjê, ¿e ksi¹¿ka jest Lektur¹ do klasy V.
Liczba wznowieñ Ali w krainie czarów Morawskiej nie ³¹czy siê
z pochlebnymi opiniami krytyki. W 1947 r., zatem tu¿ po ukazaniu siê
pierwszego powojennego wznowienia Ali, Tadeusz Borowski scharak-
teryzowa³ relacjê obozow¹ Zofii Kossak Z otch³ani lapidarnie jako
ksi¹¿kê z³¹ i fa³szyw¹, a przede wszystkim beznadziejnie s³ab¹ literac-
ko. Po prostu pamiêtnik Alicji z krainy czarów 79. Zarzut obosieczny,
godz¹cy i w Kossak, i w Morawsk¹ jako t³umaczkê Przygody Alicji
Carrolla nie s¹ bowiem ¿adn¹ miar¹ powieci¹ s³ab¹ literacko, s¹ arcy-
79
T. B o r o w s k i, Alicja w krainie czarów. W: Utwory wybrane. Oprac. A. Werner.
BN I 276, Wroc³aw 1991, s. 497.
Alinka, Ala, Alicja 41
85
Zob. Idem, The Annotated Alice, op. cit., p. 38-39; tak¿e The Oxford Dictionary of
Quotations. Second edition. Oxford University Press. New York-Toronto 1953, p. 561-562.
86
L. Carroll, Jak piêknie, m³ody krokodylu... Prze³. S. Barañczak. W: Fioletowa
krowa. 333 najs³awniejsze okazy angielskiej i amerykañskiej poezji niepowa¿nej od
Williama Shakespearea do Johna Lennona. Antologia. Poznañ 1993. s. 71.
44 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
89
L. C a r r o l l, W zwierciadlanym domu. Powieæ dla m³odzie¿y. Autoryzowany
przek³ad J. Zawisza-Krasuckiej. Wydawnictwo J. Przeworskiego. Warszawa 1936, s. 93.
90
Ibidem, s. 153.
91
Termin L e g e ¿ y ñ s k i e j, op. cit., s. 166.
Alinka, Ala, Alicja 47
Ma³e dziewczynki
chude i bez wiary,
¿e piegi znikn¹ z policzków [...]
znad ksi¹¿ki
sprzed lustra
porywane bywaj¹ do Troi
Wis³awa Szymborska,
Chwila w Troi
Fot.3 Charles Lutwidge Dodgson, Alice Liddell, córka Dziekana Christ Church
(w wieñcu), Princeton University Library
48 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
Fot. 4. Charles Lutwidge Dodgson, Lorina i Alice Liddell, córki Dziekana Christ
Church (w chiñskich strojach), Princeton University Library
III. TRZY STRATEGIE TRANSLATORSKIE
ALICJA WED£UG PIETYSTY,
TEKSTOLOGA I HERMENEUTKI
Przek³ad jest gr¹, w której wygrywa siê jak przy zielonym stoliku
raz trac¹c, raz zyskuj¹c, a nie jak w turnieju, gromi¹c przeciwnika na
udeptanej ziemi, przekonywa³ Jerzy Ziomek 92. Jednak t³umaczeñ, któ-
re powstawa³y jako kolejne ogniwa serii bez intencji poprawienia czy
te¿ przeciwstawienia siê wersjom wczeniejszym, nie jest wiele; prze-
k³adem istniej¹cym w serii translatorskiej rz¹dzi zwykle prawo rywali-
zacji93; za dobrze ju¿ dzi w translatologii zakorzenione pojêcie strate-
gii odsy³a nie tyle do rzeczywistoci turniejowej, co jawnie militarnej
grecka stratégia, sztuka wodza, ju¿ w czasach staro¿ytnych ozna-
cza³a system wiedzy obejmuj¹cy teoretyczne i praktyczne zagadnienia
zwi¹zane z przygotowaniem i prowadzeniem wojny 94. T³umacz-strateg,
wódz zastêpów trafnych wyborów stylistycznych, podejmuj¹cy hero-
iczn¹ i wielce przemyln¹ walkê (pojedynek na miny? Na paszkwile?)
z innymi translatorami, by po trupach (ich zalegaj¹cych pó³ki ksiêgar-
skie dzie³-pó³kowników?) d¹¿yæ do prawdy orygina³u? Strategia
translatorska nie sprowadza siê bynajmniej do praktyk mistrzobój-
stwa, jak krytykowanie dokonañ poprzedników nazywa Balcerzan95,
ani te¿ do znacznie mniej eleganckich, bezpardonowych napaci na au-
92
J. Z i o m e k, Kto mówi? Teksty 1975, nr 6, s. 46.
93
Zob. L e g e ¿ y ñ s k a, op. cit., s. 18-19.
94
Zob. Ma³a encyklopedia wojskowa. T. 3. Warszawa 1971, s. 215.
95
Zob. B a l c e r z a n, Strategie t³umaczy, op. cit., s. 115.
50 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
103
S³ownik dydaktyczny terminologii translatorycznej, op. cit., s. 84.
104
Reekspresja jest terminem, który zaczerpnê³am ze studium Alicji P i s a r -
s k i e j i Teresy T o m a s z k i e w i c z, Wspó³czesne tendencje przek³adoznawcze. Pod-
rêcznik dla studentów neofilologii. Poznañ 1998, s. 79.
105
Spójrzmy choæby na tytu³y prac: G. K u r p a n i k - M a l i n o w s k a, Strategia
t³umacza wobec odbiorcy w wietle polskiego wydania Ksiêgi mi³oci Mehmeda.
W: Przek³ad artystyczny. T. 5. Strategie translatorskie. Pod red. P. Fasta. Katowice
1993; tam¿e: T. S ³ a w e k, ORT/WORT. Nomadyzm jako strategia translacji (Jak t³uma-
czyæ to, co nieprzet³umaczalne).
106
Zob. K. F o r d o ñ s k i, Egzotyzowaæ defamiliaryzacjê? Problemy przek³adu
postmodernistycznej powieci amerykañskiej Donald Bartheleme. W: Przek³adaj¹c
nieprzek³adalne. Materia³y z I Miêdzynarodowej Konferencji Translatorycznej Gdañsk
Elbl¹g. Pod red. W. Kubiñskiego, O. Kubiñskiej i T. Z. Wolañskiego. Gdañsk 2000.
Tam¿e: R. L e w i c k i, Miêdzy adaptacj¹ a egzotyzacj¹: The Pickwick Papers w prze-
k³adzie polskim i rosyjskim.
107
Z. S z m y d t o w a, Czynniki rodzime i obce w przek³adzie literackim. W: O sztu-
ce t³umaczenia. Pod red. M. Rusinka. Wroc³aw 1955.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 53
108
A. D z i a d e k, Strategia przek³adu literackiego. W: 77 przek³adów Stanis³awa
Barañczaka i Clare Cavanagh z polskiej poezji wspó³czesnej. Wybór, wstêp i opracowa-
nie A. Dziadek. Katowice 1995, s. 14.
109
S³ownik dydaktyczny terminologii translatorycznej, op. cit., s. 66.
110
Zob. Ma³a encyklopedia wojskowa, op. cit., s. 215.
54 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
118
Idem, Od t³umacza. W: L. C a r r o l l, Przygody Alicji w Krainie Czarów i O tym,
co Alicja odkry³a po drugiej stronie Lustra. Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 5.
119
Ibidem, s. 6.
120
S t i l l e r, Wielebny..., op. cit., s. 15-16.
121
H. B a l t y n, Alicja po obu stronach lustra. Nowe Ksi¹¿ki 1998, nr 1, s. 28.
122
J. K o z a k, Kot bez umiechu czy(li) umiech bez kota? Przek³adaniec 2000,
nr 7, s. 25.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 59
125
Zob. M. B a r a n o w s k a, Surrealna wyobrania i poezja. Warszawa 1984, s. 164.
126
Ibidem, s. 57.
127
L. C a r r o l l, £owy na Snarka. Mêczarnia w omiu konwulsjach. Prze³. S. Ba-
rañczak. W: E. L e a r, L. C a r r o l l, W. S. G i l b e r t, A. E. H o u s m a n, H. B e l l o c, op.
cit., s. 143.
128
Idem, Osa w peruce. Prze³. M. S³omczyñski. Przekrój 1978, nr 1713.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 61
129
M. S ³ o m c z y ñ s k i, Od t³umacza. W: L. Carroll, Przygody Sylvii i Bruna.
Prze³., opracowa³ i opatrzy³ pos³owiem M. S³omczyñski. Wroc³aw 1994, s. 5.
130
S t i l l e r, Powrót do Carrolla, op. cit., s. 355.
131
Ibidem, s. 362.
132
Ibidem, s. 360.
133
W postaci ksi¹¿ki Wyprawê na ¿mir³acza wyda³o w 1982 r. Wydawnictwo Mor-
skie z Gdañska.
62 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
sta³o siê jasne, ¿e S³omczyñski jednak nie wróci do tego przek³adu i nie
ulepszy go, istniej¹cego za i tak nikt nie wznawia, i nie ma tego zamiaru:
zdecydowa³em siê 138.
Wersja Stillera w myl za³o¿eñ t³umacza mia³a staæ siê najdoskonal-
szym, kanonicznym polskim przek³adem ksi¹¿ki Carrolla tak¿e dziêki
koncepcji t³umaczenia w³asnoci niczyjej. Bardzo krytyczny stosu-
nek Stillera do wczeniejszych wersji Alicji i jego nastawienie potrafiê
lepiej, o których ju¿ pisa³am, nie przeszkodzi³y mu odwo³ywaæ siê do
poprzednich t³umaczeñ. Na przyk³ad ju¿ w artykule z 1973 r. Stiller
wypowiada³ siê z uznaniem o przek³adzie piewanej przez Mock Turtle
pieni, s³awi¹cej zalety prawdziwej zupy ¿ó³wiowej, o incipicie Beauti-
ful Soup, so rich and green, która w wietnym t³umaczeniu S³omczyñ-
skiego z trochê nijakiej piêknej sta³a siê zup¹ nadobn¹ niczym
Paskwalina z romansu Samuela Twardowskiego. Jednym soczystym
epitetem S³omczyñski przywo³a³ pamiêæ o polskiej tradycji barokowej:
rzeczywicie, Carroll opiewa zupê z ¿ó³wia niczym Jan Andrzej Morsz-
tyn wdziêki kochanki, choæ parodiuje nie utwór barokowy to pomys³
translatora ale sobie wspó³czesny: Star of the Evening (Gwiazdê wie-
czorn¹) Jamesa M. Saylesa 139. Postêpowanie S³omczyñskiego przypo-
mina tutaj substytucje Marianowicza, mimo ¿e nie odwo³uje siê do kon-
kretnego utworu, lecz do ca³ej poetyki. Wróæmy jednak do Stillera:
w swojej Alicji miejsce pojawienia siê piosenki Turtle Soup t³umacz
opatruje nastêpuj¹cym przypisem:
Trzeba [...] odnotowaæ znakomity przek³ad Macieja S³omczyñskiego,
tylko dlatego zast¹piony tu w³asnym, ¿e trochê oddalony od niektórych
istotnych efektów orygina³u 140.
Sêk w tym, ¿e t³umaczenie Stillera jest niespecjalnie oddalone od nie-
których istotnych efektów t³umaczenia S³omczyñskiego: barokowego
epitetu, a zatem, porednio, ca³ego konceptu substytuowania parodii,
elementów szkieletu sk³adniowego i niektórych rymów a mimo to
zosta³o przez przek³adowcê uznane za w³asne:
Beautiful Soup, so rich and green,
Waiting in a hot tureen!
138
S t i l l e r, Wielebny..., op. cit., s. 16.
139
Zob. C a r r o l l, The Annotated Alice, op. cit., p. 141.
140
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 217. [Podkrelenie moje E. R.].
64 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
141
C a r r o l l, The Complete Illustrated Works, op. cit., p. 67.
142
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 103.
143
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 217-219.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 65
147
K o z a k, Kot bez umiechu, op. cit., s. 25-26.
148
Eadem, Alicja pod podszewk¹ jêzyka. Teksty Drugie 2000, nr 5, s. 170.
149
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 60.
150
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 121-122.
151
K o z a k, Alicja pod podszewk¹ jêzyka, op. cit., s. 176.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 67
152
Ibidem, s. 170 i 176.
153
Prze³. J. Kozak. Op. cit., s. 72-73.
154
Zob. B a l c e r z a n, Strategie t³umaczy, op. cit., s. 110.
155
K o z a k, Kot bez umiechu, op. cit., s. 26. W ujêciu Barthesowskim kod herme-
neutyczny stanowi zespó³ jednostek, których funkcj¹ jest wprowadzenie na ró¿ne
sposoby pytania, udzielenie na nie odpowiedzi oraz wprowadzenie ró¿nych zdarzeñ,
które prowadz¹ b¹d to do postawienia pytania, b¹d odwleczenia odpowiedzi; albo te¿:
sformu³owanie zagadki i podsuniêcie jej rozwi¹zania. R. B a r t h e s, S/Z. Prze³.
M. P. Markowski, M. Go³êbiewska. Wstêpem opatrzy³ M. P. Markowski. Warszawa
1999, s. 51.
68 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
156
Zob. K o z a k, Kot bez umiechu, op. cit., s. 12-13.
157
Ibidem, s. 19.
158
Ibidem, s. 18.
159
Zob. K o z a k, Alicja pod podszewk¹ jêzyka, op. cit., s. 175-177; eadem, Kot
bez umiechu, op. cit., s. 10.
Alicja wed³ug Pietysty, Tekstologa i Hermeneutki 69
160
Eadem, Alicja pod podszewk¹ jêzyka, op. cit., s. 178.
70 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
Fot.6. Charles Lutwidge Dodgson, Edith, Ina and Alice (na sofie), Princeton
University Library
IV. O PRZEK£ADACH NA PRZYK£ADACH
171
Zob. idem, The Annotated Alice, op. cit., p. 223.
172
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 157-158.
173
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 140.
174
Prze³. J. Kozak. Alicja po tamtej stronie Lustra. Wydawnictwo Plac S³onecz-
ny 4, 1997, s. 51.
78 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
175
C a r r o l l, The Complete Illustrated Works, op. cit., p. 110.
176
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 158.
177
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 140.
178
Prze³. J. Kozak. Alicja po tamtej stronie Lustra, s. 51.
179
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 23. [Podkrelenia pochodz¹ ode mnie E. R.].
180
Ibidem, s. 31.
O przek³adach na przyk³adach 79
181
Ibidem, s. 243.
182
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 18.
183
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 41.
184
Ibidem, s. 38-39.
185
Ibidem, s. 47.
186
Ibidem, s. 65.
187
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 216.
188
Prze³. J. Kozak. Alicja w Krainie Czarów, s. 21.
189
Ibidem, s. 34.
80 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
Chyba mówiê wyranie! G³ucha jeste, czy co? Pytam siê, czy chcia³y
uciekaæ! 190
Pozostaj¹c przy wyra¿eniach nacechowanych kulturowo, wypadnie
przyjrzeæ siê imionom bohaterów. W przek³adzie S³omczyñskiego wiele
postaci zachowa³o swe obco brzmi¹ce imiona: Mabel, Pat, Bill Jasz-
czurka, Elsie, Lacie, Tillie, Lily, Haigha i Hatta, a tak¿e bohaterowie
dwóch nursery rhymes: Humpty Dumpty oraz Tweedledum i Tweedle-
dee co niejednokrotnie owocowa³o problemami z ich odmian¹, pog³ê-
biaj¹c¹ efekt egzotyzacji: przyk³adowo, drogowskaz dla goci ostatniej
wymienionej postaci g³osi: Do Tweedledeeego domu191.
Niemal wszyscy bohaterowie Stillera nosz¹ imiona polskie, wyj¹tka-
mi s¹ Mabel (przeoczenie t³umacza?) oraz Elsie, Lacie i Tillie (gdy¿ to,
jak ju¿ wspomina³am, anagramy imion sióstr Liddell, co Stiller-Teksto-
log objania w przypisie nie móg³by przecie¿ pomin¹æ milczeniem tak
istotnej aluzji). W tym t³umaczeniu Pat staje siê zdrobnieniem od Patry-
ka (w angielszczynie Pat jest imieniem samodzielnym) Bia³y Królik
raz zdrabnia imiê s³u¿¹cego, raz nie; Bill przeistacza siê w Zbycha,
Humpty Dumpty to Hojdy Bojdy (czy dlatego, ¿e opowiada bajdy
o swoich dowiadczeniach z nadawaniem s³owom znaczeñ?), a blinia-
czy bracia Tweedle przedzierzgaj¹ siê w odpowiednio: Tirli Boma i Tirli
Bima (Stiller t³umaczy w ten sposób onomatopejê tweedle, oznacza-
j¹c¹ dwiêk wydawany przez skrzypce). Ciekawe s¹ przek³ady imion
anglosaskich goñców Bia³ego Króla, których zachowanie tak dziwi³o
Alicjê: Haigha i Hatta nazywaj¹ siê tu Szarmar (co wymawiaæ nale¿y jak
czary mary, tylko krócej, instruuje t³umacz192) i Szalkap. Tworz¹c
postaæ wstrz¹sanego drgawkami i cierpi¹cego na tik nerwowy (anglo-
saskie pozy) królewskiego pos³añca, Carroll ¿artowa³ z naukowej
mody na staroangielszczyznê; imiê goñca mia³o brzmieæ tajemniczo
i staro¿ytnie, co siê Stillerowi w pe³ni uda³o (Szarmar jak Baltazar?
Eleazar?). Haigha rymuje siê z mayor, zaznaczy³ Carroll. Ale¿ tak,
Haigha wymawia siê jak Hare, Zaj¹c! Tak¿e na rysunkach Tenniela
Haigha wygl¹da jak szalony Marcowy Zaj¹c z Przygód Alicji. Teraz ju¿
³atwo rozszyfrowaæ anagramy Stillera: Szarmar to nie kto inny, lecz
Szarak (Zaj¹c) Marcowy, Hatta za to Hatter, Kapelusznik Szalkap,
190
Prze³. J. Kozak. Alicja po tamtej stronie Lustra, s. 161.
191
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 162.
192
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 181.
O przek³adach na przyk³adach 81
196
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 84.
197
Zob. ibidem, s. 18 i 76.
198
Poziom stylistyczny w ujêciu Moniki A d a m c z y k - G a r b o w s k i e j obejmuje
rodzaj i sposób u¿ycia rodków stylistycznych w oryginale oraz ich realizacjê w prze-
k³adzie. W wypadku partii prozatorskich dotyczy oddania wyznaczników stylu (sty-
lów), slangów, dialektów oraz innych odmian jêzyka podstandardowego i regu³ styli-
stycznych jêzyka orygina³u; w wypadku partii poetyckich odwzorowania konwencji
poetyckich jêzyka orygina³u, wiernoci formalnej i semantycznej oraz sposobu obrazo-
wania. Zob. Polskie t³umaczenia..., op. cit., s. 33-34.
84 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
[...], Nie dbasz, gdy magia s³ów ciê zachwyca, / Co tam wyprawia
lepi¹ca nie¿yca. Stiller postêpuje tak, jak gdyby przek³ad dzie³a
Carolla by³ dla niego pretekstem stwarzaj¹cym mo¿liwoæ zaprezento-
wania w³asnych umiejêtnoci stylizacyjnych i inwencji leksykalnej.
Badany na tle wersji S³omczyñskiego i Stillera styl t³umaczenia Jo-
lanty Kozak wydaje siê stylem rodka. Uwspó³czeniony, ale nie na-
zbyt kolokwialny:
To Szczere Kocisko! uradowa³a siê [Alicja]. Nareszcie bêdzie z kim
pogadaæ. Jak leci? zagadnê³o j¹ Szczere Kocisko, gdy tylko ukaza³ siê
niezbêdny do mówienia fragment jego fizjonomii 216.
(How are you getting on? Jak ci idzie [gra w krokieta]?).
Alicja zdêbia³a: odpowied Bezdennego Kapelusznika nie mia³a za grosz
sensu, chocia¿ by³a gramatycznie poprawna 217.
(Alice felt dreadfully puzzled Alicja wpad³a w konsternacjê).
W partiach opisowych styl Kozak literacko nie ustêpuje stylowi
S³omczyñskiego, w partiach dialogowych naturalnoci¹ przewy¿sza
nierówny styl Stillera. T³umaczka nie postawi³a sobie za cel odtwarza-
nia dziewiêtnastowiecznej angielszczyzny Carrolla rodkami jêzyka pol-
skiego, jak to uczyni³ S³omczyñski, dlatego jej przek³ad w oczach
wspó³czesnego czytelnika musi siê wydawaæ bardziej p³ynny i przy-
stêpniejszy. Kozak pisze dobr¹ polszczyzn¹, obszernie czerpi¹c z pol-
skiej frazeologii i idiomatyki, ma wyczulony s³uch jêzykowy i poczu-
cie misji: tropi¹c kod hermeneutyczny w dziele Carrolla, w t³umaczeniu
i substytuowaniu gier jêzykowych zatraci³a siê tak bardzo, ¿e swój
przek³ad zaczê³a ubarwiaæ wieloznacznoci¹ tak¿e i tam, gdzie orygina³
jest jednoznaczny, jak gdyby chcia³a wykazaæ, ¿e jêzyk polski jest o wiele
bogatszy w odcienie ni¿ angielski i dlatego do polskiej Alicji mo¿na by
upakowaæ jeszcze wiêcej gier s³ownych.
Osobliw¹ zaiste tworzyli gromadkê, kiedy wreszcie stanêli na brzegu:
ptaki jak zmok³e kury, czworonogi jak zmyte, a wszyscy razem ocieka-
j¹cy wod¹, li i zbici z panta³yku218.
Orygina³ nie zawiera w tych miejscach zwi¹zków frazeologicznych:
the birds with draggled feathers to po prostu ptaki ze zszarganymi
216
Prze³. J. Kozak. Alicja w Krainie Czarów, s. 104.
217
Ibidem, s. 87.
218
Ibidem, s. 32.
O przek³adach na przyk³adach 89
piórami, the animals with their fur clinging close to them zwierzêta
z posklejanym, przylegaj¹cym do cia³a futrem, uncomfortable ozna-
cza o z³ym samopoczuciu. W ostatnim przyk³adzie t³umaczka pomy-
li³a frazeologizm: zbity z panta³yku to przecie¿ bardzo zaskoczony,
a nie w z³ym humorze. Inny nasycony obrazowoci¹ fragment:
Przy stole wystawionym pod drzewo przed domem Postrzelony Zaj¹czek
i Bezdenny Kapelusznik raczyli siê herbatk¹; usadowiony miêdzy nimi
Suse³ spa³ jak suse³, oni za u¿ywali go jako poduszki do wspierania
³okci i gawêdzili w najlepsze nad jego g³ow¹ 219.
U Carrolla ten zarys sytuacji narracyjnej jest neutralny i przezroczysty:
Zaj¹c z Kapelusznikiem pili herbatkê (were having tea), rozmawiaj¹c
(talking) ponad g³ow¹ Sus³a, który spa³ g³êbokim snem (fast
asleep). Suse³, który pi jak suse³ i wspomniane ptaki wygl¹daj¹ce jak
zmok³e kury to kolejne przyk³ady adaptacji kontekstualizowanej t³u-
maczka, poszukuj¹c trafnego polskiego okrelenia, decyduje siê na fra-
zeologizm, którego element pochodzi z pola znaczeniowego okrelane-
go podmiotu. Metaforyczne znaczenie zwi¹zku frazeologicznego scho-
dzi na drugi plan, frazeologizm siê udos³ownia, zaczyna dzia³aæ funkcja
poetycka, rodzi siê komizm... Zabiegi Kozak daj¹ ciekawe rezultaty
lecz s¹ amplifikacj¹. Podobnie jak próby obdarzenia gêstszym znacze-
niem tytu³ów rozdzia³ów: Kto podwêdzi³ tort? (Who Stole the
Tarts? Kto ukrad³ ciastka?) kosztem wprowadzenia kolokwializmu
t³umaczka wydobywa dwuznacznoæ s³owa podwêdzi³: ukrad³ lub
krótko wêdzi³ w dymie przed spo¿yciem; tym bardziej (celowo) non-
sensown¹, ¿e tortów siê nie wêdzi; Nura w królicz¹ norê (Down the
Rabbit-Hole W g³¹b króliczej nory) chodzi o stworzenie we-
wnêtrznego rymu: [daæ] nura nora; Ogród wymownych kwiatów
(The Garden of Live Flowers Ogród ¿ywych kwiatów) mowa
kwiatów, w realnym wiecie sprowadzaj¹ca siê do wyra¿ania uczuæ
ofiarodawcy przez dobór kwiatów o okrelonych kolorach, tutaj zosta-
³a potraktowana najzupe³niej dos³ownie, lustrzane kwiaty rzeczywicie
mówi¹. Znowu amplifikacje Jolanta Kozak upar³a siê uatrakcyjniæ
swoje t³umaczenie. Tymczasem, pomimo tego, ¿e tekst jej przek³adu
czyta siê p³ynnie, sporadycznie zdarza siê, ¿e t³umaczkê zawodzi jej
s³uch jêzykowy. Zgêszczanie frazeologizmów bywa zdradliwe, nadmiar
mo¿e wywo³aæ fajerwerk:
219
Ibidem, s. 83.
90 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
220
Ibidem, s. 57.
221
Prze³. J. Kozak. Alicja po drugiej stronie Lustra, s. 158.
O przek³adach na przyk³adach 91
222
Hush-a-by lady, in Alices lap! / Till the feasts ready, weve time for a nap.
When the feasts over, well go to the ball / Red Queen, and White Queen, and Alice,
and all! Unij, pani, na kolanach Alicji, / Zanim uczta bêdzie gotowa, mamy czas na
drzemkê. Kiedy uczta siê skoñczy, pójdziemy na bal / Czerwona Królowa, Bia³a
Królowa, Alicja i wszyscy pozostali.
223
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 214.
224
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 240.
225
Ibidem, s. 106. Wersja oryginalna: The Queen of Hearts, she made some tarts, /
All on a summer day: The Knave of Hearts, he stole those tarts / And took them quite
away! Królowa Kier upiek³a ciastka / Pewnego letniego dnia; Walet Kier je ukrad³ /
i uniós³ bardzo daleko.
92 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
226
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 94.
227
Prze³. J. Kozak. Alicja w Krainie Czarów, s. 133.
O przek³adach na przyk³adach 93
228
L. C a r r o l l, Alice on Stage. The Theatre, April 1887. Podajê za: C a r r o l l,
The Annotated Alice, op. cit., p. 26.
229
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 15 i 17. Orygina³: What is the use of a book
[...] without pictures or conversations? [...] Well! [...] After such a fall as this, I shall
think nothing of thumbling down-stairs! How brave theyll think me at home! Why,
I wouldnt say anything about it, even if I fell off the top of the house!
230
Prze³. R. Stiller. Wersja dwujêzyczna, s. 31 i 33.
231
Prze³. J. Kozak. Alicja w Krainie Czarów, s. 11 i 13.
94 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
tyka nikogo poza Sarenk¹, która jest zwyczajnie zbyt m³oda, by od-
nosz¹ce siê do niej you przet³umaczyæ na pani. T³umaczka ucieka
siê czêsto do formy trzecioosobowej:
Sk¹d Kot wie, ¿e jestem stukniêta? [...] A sk¹d Kot wie, ¿e sam jest stuk-
niêty? [...] Czy móg³by Kot przestaæ pojawiaæ siê i znikaæ tak znienac-
ka?241 (s. 78-81)
U S³omczyñskiego:
Sk¹d wiesz, ¿e jestem ob³¹kana? [...] A sk¹d wiesz, ¿e ty sam jeste ob³¹-
kany? [...] Bardzo bym sobie ¿yczy³a, ¿eby nie pojawia³ siê i nie znika³
tak niespodziewanie. (s. 65-67)
Alicja Hermeneutki najbardziej pieszczotliwie i dziecinnie przemawia do
swego kociego ulubieñca, u¿ywaj¹c znacznej iloci zdrobnieñ tam,
gdzie Carroll ich unika, by wypowied jego bohaterki brzmia³a powa¿-
niej i dorolej, wzmacniaj¹c jej autorytet. W t³umaczeniu Jolanty Kozak:
Kiciulku! [...] Bardzo mnie rozgniewa³e swoimi psikusami. Tak bardzo, ¿e
jeszcze przed chwil¹ mia³am ochotê otworzyæ okno i wystawiæ ciê na
nieg! Bo naprawdê sobie na to zas³u¿y³e, ty wstrêtny, niegrzeczny,
kochany Kiciulku! Czy masz co na swoje usprawiedliwienie? Tylko mi
nie przerywaj! [...] Wyliczê ci po kolei wszystkie twoje grzeszki. Punkt
pierwszy: dzisiaj rano pisn¹³e dwa razy przy myciu pyszczka. Nie zaprze-
czaj, Kiciulku, s³ysza³am! Co tam mówisz? [...] ¯e Dina trafi³a ciê ³ap¹
w oczko? To wy³¹cznie twoja wina: gdyby trzyma³ oczka zamkniête jak
nale¿y, nie dosz³oby do tego. Wiêc doæ wykrêtów, s³uchaj dalej! Punkt
drugi: ledwie postawi³am przed nie¿k¹ spodeczek mleka, ty odci¹gn¹³e j¹
w bok za ogonek! Co takiego? Bo bardzo chcia³o ci siê piæ? A sk¹d wiesz,
¿e nie¿ce siê nie chcia³o? Przechodzimy do punktu trzeciego: korzystaj¹c
z mojej nieuwagi, rozwin¹³e calutki k³êbek w³óczki! 242
241
How do you know that Im mad? [...] And how do you know that youre mad?
[...] I wish you wouldnt keep appearing and vanishing so suddenly.
242
Prze³. J. Kozak. Alicja po tamtej stronie Lustra, s. 11-12. Orygina³: Do you
know, I was so angry, Kitty, [...] when I saw all the mischief you had been doing, I was
very nearly opening the window, and putting you out into the snow! And youd have
deserved it, you little mischievous darling! What have you got to say for yourself?
Now dont interrupt me! [...] Im going to tell you all your faults. Number one: you
squeaked twice while Dinah was washing your face this morning. Now you cant deny
it, Kitty: I heard you! Whats that you say? [...] Her paw went into your eye? Well,
thats your fault, for keeping your eyes open if youd shut them tight up, it wouldnt
have happened. Now dont make any more excuses, but listen! Number two: you pulled
O przek³adach na przyk³adach 97
Snowdrop away by the tail just as I had put down the saucer of milk before her! What,
you were thirsty, were you? How do you know she wasnt thirsty too? Now for number
three: you unwound every bit of the worsted while I wasnt looking!
243
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 116.
244
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 119. Orygina³: Who cares for you? [...]
Youre nothing but a pack of cards!
98 Dwie wiktoriañskie chwile w Troi, trzy strategie translatorskie
na pewno nie jestem Mabel, bo wiem tyle ró¿nych rzeczy, a ona och
ona tak ma³o wie! [...] Spróbujê, czy wiem to wszystko, co wiedzia³am! [...]
Jednak widocznie zamieni³am siê w Mabel [...] i bêdê musia³a, ojej, wci¹¿
tyle wkuwaæ!245
W t³umaczeniu Jolanty Kozak przez uwspó³czenienie jêzyka i spe-
cyficzn¹ polonizacjê zaciera siê zakorzenienie kulturowe i wiktorianizm
Alicji, gin¹ intertekstualne aluzje do angielskich przys³ów, nursery rhy-
mes i liryków, brakuje te¿ wa¿nych aluzji do wiata Alice Liddell jak
choæby jej pe³nego imienia w zamykaj¹cym Po tamtej stronie Lustra
akrostychu: pocz¹tkowe litery kolejnych wersów powinny siê uk³adaæ
w s³owa Alice Pleasance Liddell, o czym pamiêtaj¹ S³omczyñski i Stil-
ler. Jednoczenie w tej wersji bani dobrze odznacza siê p³aszczyzna
znaczeniowa, któr¹ nazwa³am wstêpem do logiki i filozofii jêzyka
jêzyk tego nastawionego na kod hermeneutyczny dzie³a Carrolla prze-
k³adu w oczach czytaj¹cego ci¹gle znajduje siê w stanie podejrzenia,
domaga siê uwa¿nej lektury, rozpoznawania i rozwi¹zywania kolejnych
s³ownych zagadek i gier inaczej ni¿ u S³omczyñskiego i Stillera, gdzie
do zrozumienia niektórych aluzji, jak choæby do rozszyfrowania tajem-
nicy imienia Kota z Cheshire, potrzebna by³a znajomoæ angielskiej idio-
matyki, t³umaczenie Kozak jest kontekstualizowane, zrozumia³e na
gruncie dowiadczenia polskiego czytelnika.
W uwspó³czenionym i trochê skolokwializowanym przek³adzie Stil-
lera ginie wiktoriañski urok orygina³u poniewa¿ jêzyk, którym G¹sie-
nica, Królowe czy Hojdy Bojdy Stillera strofuj¹ Alicjê, uleg³ moderniza-
cji, przyczyn surowoci tych postaci upatrujemy ju¿ nie w zaleceniach
dziewiêtnastowiecznej kindersztuby, lecz w niczym nie usprawiedliwio-
nej, przyrodzonej zgryliwoci bohaterów. Zagadnienia zwi¹zane z za-
korzenieniem kulturowym oraz wszelkie aluzje intertekstualne i odnie-
sienia do rzeczywistoci Alice Liddell zyskuj¹ szczegó³owe wyjanienie
w przypisach ale nie w tekcie samego przek³adu. Pierwsze, pozba-
wione komentarzy wydanie t³umaczenia Stillera czytelnikowi, któremu
jêzyk i kultura angielska nie s¹ bliskie, mo¿e wydaæ siê równie trudne,
jak egzotyzowany i nie objaniony w przypisach przek³ad S³omczyñ-
skiego. Tymczasem w³anie to najtrudniejsze w odbiorze t³umaczenie
dziêki swemu niecodziennemu jêzykowi pozwala uwierzyæ, ¿e jego bo-
haterka w baniowe wiaty przywêdrowa³a z wiktoriañskiej Anglii.
245
Prze³. R. Stiller. Alicja w Krainie Czarów i Po drugiej stronie Lustra, s. 20.
O przek³adach na przyk³adach 99
247
Prze³. M. S³omczyñski. Op. cit., s. 121.