Professional Documents
Culture Documents
Dodwody 7
Dodwody 7
żadany warunek.
Komentarz
Zbiór (przestrzeń) X nazywany jest ośrodkowym, jeśli istnieje zbiór skończony lub przeliczalny D ⊆ X
gesty w zbiorze X czyli taki, że dla każdej liczby δ > 0 . Można wiec udowodniony wlaśnie lemat
sformulować tak: przestrzeń zwarta (metryczna) jest ośrodkowa.
P∞ P∞ P∞
to dla każdej bijekcji σ : −→ × zachodzi równość am,n = j=0 aσ(j) .
m=0 n=0
Dowód.
Wykażemy najpierw, że warunki (i) oraz (ii) sa równoważne.
P∞
Zalóżmy, że spelniony jest warunek (i). Dla dowolnej bijekcji σ : −→ szereg j=0 |aσ(j) | jest
Pl Pp P∞
zbieżny, bo j=0 |aσ(j) | ≤ m=0 n=0 |am,n | dla każdej tak dużej liczby naturalnej p , że każda
P∞
z liczb |aσ(0) | , |aσ(1) | , . . . , |aσ(l) | jest skladnikiem któregoś z szeregów n=0 |am,n | , m = 0, 1, . . . , p
(np. p jest najwiekszym z pierwszych elementów par σ(0) , σ(1) , . . . , σ(l) ). Wobec tego drugi warunek
wynika z pierwszego.
Zalóżmy teraz, że spelniony jest warunek (ii). dla każdej liczby naturalnej m i dla każdej liczby natural-
1
Pk P∞
nej k spelniona jest nierówność n=0 |am,n | ≤ j=0 |aσ̃(j) | . Oznacza to, że dla każdej liczby naturalnej
P∞ P∞
m ciag sum cześciowych szeregu n=0 |am,n | jest ograniczony z góry przez j=0 |aσ̃(j) | , wiec szereg
P∞ P∞ P∞
n=0 |am,n | jest zbieżny i n=0 |am,n | ≤ j=0 |aσ̃(j) | . Z twierdzenia o sumie szeregów (skończenie
Pl P∞ P∞
wielu) wynika, że dla każdej liczby l ∈ zachodzi nierówność n=0 |am,n | ≤ j=0 |aσ̃(j) | ,
m=0
P∞ P∞ P∞
a wiec również m=0 n=0 |am,n | ≤ j=0 |aσ̃(j) | . Wykazaliśmy, że z zalożenia (ii) wynika zalożenie (i).
W istocie rzeczy wykazaliśmy nieco wiecej:
∞ X
X ∞ ∞
X
|am,n | = |aσ̃(j) | ,
m=0 n=0 j=0
przy czym równość jest prawdziwa zawsze, również wtedy, gdy sumy nie sa skończone.
P∞ ε
Niech ε > 0 . Niech k(m) oznacza taka liczbe naturalna, że n=k(m)+1 |am,n | < 2m+3 . Wtedy
∞ ∞
X X ε
a m,n
≤ |am,n | < m+3 ,
2
n=k(m)+1 n=k(m)+1
zatem
∞ ∞ ε
X X ε ε ε
am,n < + + +··· = .
m=0
8 16 32 4
n=k(m)+1
2
Definicja funkcji analitycznej
Funkcje f określona na otoczeniu punktu p nazywamy analityczna w punkcie p wtedy i tylko wtedy,
∞
X
gdy istnieje cia g (an ) taki, że dla pewnej liczby r > 0 równość f (x) = an (x − p)n zachodzi dla
n=0
każdego x , dla którego |x − p| < r . Jeśli funkcja f jest analityczna w każdym punkcie zbioru A , to
mówimy, że jest analityczna w zbiorze A .
Przyklad
d
X
Każdy wielomian jest funkcja analityczna w a nawet w . Niech w(x) = an xn , ad 6= 0 .
n=0
∞
X
Przyjmujac an = 0 dla n > d możemy napisać w(x) = an xn . Wobec tego
n=0
∞
X ∞ X
X k ∞ X
X ∞
n n
an (x − p + p)n = (x − p)j pn−j = (x − p)j pn−j =
w(x) = an j an j
n=0 n=0 j=0 n=0 j=0
∞ X
X ∞ ∞ hX
X ∞ i k hX
X k i
n n n
= an j (x − p)j pn−j = an j pn−j (x − p)j = an j pn−j (x − p)j =
j=0 n=0 j=0 n=0 j=0 n=j
k
w (j) (p)
X
= j! (x − p)j .
j=0
Podaliśmy dowód bezpośredni, ale oczywiście ten wzór wynika też z wzoru Lagrange’a na (k + 1)–a
reszte we wzorze Taylora.
Dowód.
Z twierdzenia o pochodnej szeregu potegowego wynika, że
∞
X ∞
X
f (j) (q) = n(n − 1) · . . . · (n − j + 1)an (q − p)n−j = j! nj an (q − p)n−j .
n=j n=j
Możemy wiec napisać, że
∞
X X∞ ∞
X n
X
n
an (x − p)n = an (x − q + q − p)n = j n−j
f (x) = an j (x − q) (q − p) =
n=0 n=0 n=0 j=0
∞
X ∞
X ∞ X
X ∞ ∞
X ∞
X
n n n
(x − q)j (q − p)n−j = (x − q)j (q − p)n−j = (x − q)j (q − p)n−j =
= an j an j an j
n=0 j=0 j=0 n=0 j=0 n=j
∞
f (j) (q)
X
= j! (x − q)j ,
j=0
jeśli tylko potrafimy uzasadnić zmiane kolejności sumowania. Kolejność sumowania może być zmieniona,
3
∞ X
∞ ∞
X
n
X n
|x − q|j |q − p|n−j =
bowiem |an | j |an | |x − q| + |q − p| < ∞ , bo |x − q| + |q − p| < r .
n=0 j=0 n=0
W istocie rzeczy korzystamy w tym miejscu jedynie z tego, ze suma szeregu bezwzglednie zbieżnego jest
niezależna od kolejności, w jakiej sumujemy jego wyrazy.
Uwaga. Oczywiście promień zbieżności szeregu potegowego może ulec zmianie. Funkcja x1 jest
∞ ∞
1 1 |x−1|<1 X n
X
analityczna w punkcie 1 , bowiem x = x−1+1 ======== (1 − x) = (−1)n (x − 1)n . Jest też
n=0 n=0
analityczna w dowolnym punkcie p 6= 0 , bowiem
∞ ∞
p−x n (−1)n
X X
1 1 1 1
x = x−p+p = p(1+ x−p
= p p = pn+1 (x − p)n .
p )
n=0 n=0
Bez trudu stwierdzamy, że promień zbieżności równy jest w tym przypadku |p| , jasne jest wiec, że
1 3
przechodzac od 1 do 2 zmniejszamy promień, a przechodza c od 1 do 2 — zwiekszamy. To ostatnie
stwierdzenie wynika z zachowania sie tej akurat funkcji, oczywiście w innych przypadkach może być
inaczej.
Dowód.
∞ ∞
X X n
an (x−p)n , jeśli |x−p| < r , r > 0 i niech g(y) =
Niech f (x) = bn y−f (p) , jeśli |y−f (p)| < ρ ,
n=0 n=0
ρ > 0 . Ponieważ funkcja zdefiniowana szeregiem potegowym jest cia gla i szereg potegowy jest wewna trz
swego przedzialu (kola) zbieżności jest zbieżny bezwzglednie, wiec istnieje liczba dodatnia r0 < r taka,
∞
X X∞ ∞
X j
że jeśli |x − p| < r0 , to |an | · |x − p|n < ρ . Wynika sta d, że |bj | |an | · |x − p|n < ∞ ,
n=1 j=0 n=1
dzieki czemu możemy zmieniać kolejność sumowania dowolnie. Z twierdzenia O mnożeniu szeregów
wynika można szereg potegowy podnieść do dowolnej naturalnej potegi. W wyniku otrzymujemy szereg
X∞ j X∞ X∞
potegowy. Niech an · (x − p)n = aj,n (x − p)n = aj,n (x − p)n . Z nierówności trójka ta
n=1 n=0 n=j
∞
X ∞
X j
wynika, że prawdziwa jest nierówność |aj,n | · |x − p|n ≤ |an | · |x − p|n . Wobec tego w szeregu
n=j n=1
∞ X
X ∞
podwójnym aj,n (x − p)n można zmieniać kolejność wyrazów dowolnie nie wplywaja c na jego
j=0 n=j
∞ X
X ∞ ∞ X
X n
zbieżność ani sume. Mamy wiec aj,n (x − p)n = aj,n (x − p)n . Dowód zostal zakończony.
j=0 n=j n=0 j=0
Nastepne twierdzenie, którym sie zajmiemy zwykle nie jest dowodzone w ramach wykladu z analizy
na pierwszym roku i studenci poznaja je na wykladzie z funkcji analitycznych z zupelnie innym dowodem
niż pochodzacy od Cauchy’ego, który przedstawimy za chwile.
4
Twierdzenie o analityczności funkcji odwrotnej
Jeśli funkcja f jest analityczna w punkcie p i f 0 (p) 6= 0 , to po ograniczeniu jej dziedziny do dostatecz-
nie malego otoczenia punktu p otrzymujemy funkcje różnowartościowa , której funkcja odwrotna jest
analityczna.
Dowód.
Ponieważ funkcje: T przypisuja ca liczbie y liczbe y − f (p) i funkcja S przypisuja ca liczbie x liczbe
x + p sa analityczne i odwrotne do nich też, wiec możemy zaja ć sie istnieniem funkcji odwrotnej
do funkcji g := T ◦ f ◦ S . Jeśli wykażemy, że to zlożenie ma funkcje odwrotna, to bedziemy mogli
napisać f −1 = S ◦ (T ◦ f ◦ S)−1 ◦ T , wiec na mocy poprzedniego twierdzenia f okaże sie być funkcja
X∞
analityczna. Oczywiście g(0) = T ◦ f ◦ S(0) = 0 . Niech g(x) = T ◦ f ◦ S(x) = an xn . Oczywiście
n=1
a1 = g 0 (0) = f 0 (p) 6= 0 . Chcemy udowodnić, że funkcja g −1 jest analityczna w punkcie 0 . Niech
∞
X
g −1 (x) = bn xn . Udowodnimy, że liczby b1 , b2 , . . . można wybrać tak, że w pewnym otoczeniu 0
n=1
bedzie spelniona równość
∞ X∞ n
X 2 3
= a 1 b 1 x + b 2 x2 + · · · + a 2 b 1 x + b 2 x2 + · · · + a 3 b 1 x + b 2 x2 + · · · + · · · .
x= an b j xj
n=1 j=1
∞
X
Oczywiście ze zbieżności szeregu bn xn wynika, że dla x dostatecznie bliskich 0 zachodzi wzór:
n=1
x = a1 b1 x+ a1 b2 +a2 b21 x2 + a1 b3 +2a2 b1 b2 +a3 b31 x3 + a1 b4 +2a2 b1 b3 +a2 b22 +3a3 b21 b2 +a4 b41 x4 +· · · .
1
b1 = ;
a1
1 2
b2 = − a 2 b1 ;
a1
1
2a2 b1 b2 + a3 b31 ;
b3 = −
a1
1
2a2 b1 b3 + a2 b22 + 3a3 b21 b2 + a4 b41
b4 = −
a1
Widzimy wiec, że udaje sie obliczyć kolejno b1 , b2 , . . . Wobec tego możliwe jest napisanie wzoru na
funkcje odwrotna w postaci szeregu potegowego, co nieomal kończy dowód. Pozostaje jednak kwestia
zbieżności otrzymanego szeregu. Teoretycznie mogloby sie zdarzyć, że promień zbieżności otrzymanego
P
szeregu równy jest 0 . Zajmiemy sie tym problemem teraz. Ponieważ promień zbieżności szeregu an
n
P
jest dodatni, wiec istnieje liczba c > 0 , dla której szereg an c jest zbieżny bezwzglednie. Wobec
tego lim an cn = 0 , zatem cia g an cn jest ograniczony. Oznacza to, że istnieje liczba M > 0 taka,
n→∞
że dla każdej liczby naturalnej n zachodzi nierówność |an cn | ≤ M , zatem |an | ≤ M c−n . Zdefiniujemy
pomocnicza funkcje analityczna h(x) = a1 x − M c−2 x2 − M c−3 x3 − · · · . Znajdujemy wspólczynniki
5
d1 , d2 , . . . szeregu Maclaurina funkcji h−1 . Wyrazić je można za pomoca tych samych wzorów, które
otrzymaliśmy w przypadku wspólczynników funkcji g −1 z tym tylko, że liczby a1 , a2 , a3 , . . . zastepujemy
kolejno liczbami |a1 |, −M c−2 , −M c−3 , . . . .
Mamy wiec d1 = |a11 | ≥ |b1 | , d2 = − |a11 | − M c−2 d21 = |a11 | M c−2 d21 ≥ − a11 a2 b21 = |b2 | ,
d3 = − |a11 | −2M c−2d1 d2 −2M c−3d31 = |a11 | 2M c−2 d1 d2 +2M c−3d31 ≥ − a11 2a2 b1 b2 +a3 b31 = |b3 | .
Analogicznie d4 ≥ |b4 | itd. (INDUKCJA!). Wynika sta d, że wystarczy wykazać, że promień zbieżności
dn xn jest dodatni! Mamy
P
szeregu
czyli (|a1 |c + M )x2 − (cy + a1 c2 )x + c2 y = 0 . Otrzymane równanie kwadratowe rozwia zujemy bez
h i
1 2
p
trudu: x = 2(|a1 |c+M (cy + |a |c ) ± (cy + |a |c 2 )2 − 4c2 y(|a |c + M ) . Ponieważ h(0) = 0 , wiec
) 1 1 1
h i
−1 1 2
p
również h (0) = 0 . Oznacza to, że x = 2(|a1 |c+M ) (cy + |a1 |c ) − (cy + |a1 |c2 )2 − 4c2 y(|a1 |c + M ) .
Wyraziliśmy x jako funkcje zmiennej y i to funkcje analityczna, bowiem zlożenie funkcji analitycznych,
suma i różnica funkcji analitycznych sa funkcjami analitycznymi, wielomian jest funkcja analityczna,
pierwiastek kwadratowy też, bo jeśli q > 0 , to
∞ n
√ √
r
√ x − q √ X 1/2 x−q
x = q+x−q = q· 1+ = q·
q n=0
n q
6
rozumowanie indukcyjne można kontynuować. W rezultacie równość a n = bn ma miejsce dla wszystkich
∞
X
liczb naturalnych n , co dowodzi, że w calym przedziale zbieżności szeregu an (xj − p)n zachodzi
n=0
równość f (x) = g(x) .
Przyklad
Tangens jest funkcja analityczna we wszystkich punktach x , w których cos x 6= 0 . Wynika to z tego,
1
że tg x = sin x · cos x . Funkcje sinus i kosinus sa analityczne w calej prostej (w calej plaszczyźnie), bo
1
promienie zbieżności ich szeregów Maclaurina sa równe +∞ . Funkcja x jest analityczna w każdym
1
punkcie p 6= 0 . Wynika sta d, że funkcja cos x jest zlożeniem funkcji analitycznych i wobec tego też
jest analityczna. Wobec tego tangens jest iloczynem dwu funkcji analitycznych, zatem jest funkcja
analityczna. Podkreślić wypada, że od tego stwierdzenia do uzyskania rozwiniecia tangensa np. w szereg
Maclaurina droga nie jest krótka. Można natomiast wyliczać wspólczynniki tego rozwiniecia korzystaja c
z równości (tg x)0 = 1 + tg2 x : jeśli tg x = a1 x + a3 x3 + a5 x5 + · · · ( 0 = a0 = a2 = a4 = . . . , bo
tg(−x) = − tg x ), to a1 + 3a3 x2 + 5a5 x4 + · · · = 1 + (a1 x + a3 x3 + a5 x5 + · · ·)2 = 1 + a21 x2 + 2a1 a3 x4 +
+(2a1 a5 + a23 )x6 + (2a1 a7 + 2a3 a5 )x8 , co prowadzi do równości a1 = 1 , 3a3 = a21 , 5a5 = 2a1 a3 , . . .
a z nich możemy kolejno obliczyć a1 , a3 , a5 , . . .