Professional Documents
Culture Documents
Powróćmy
jak za dawnych lat
JBL S4700
52 Hi•Fi i Muzyka 4/19
Hi-end kolumny
Choć istnieją gigantyczne tuby basowe, początku istnienia firmy 38-cm głośnik głośnik oraz modele kolumn, oparte na
w konstrukcjach wielodrożnych stosuje z celulozową membraną o charaktery- The Iconic, produkuje się do dziś.
się na ogół klasyczne głośniki niskoto- stycznych koncentrycznych przetłocze- Ukłonem w stronę nowoczesności
nowe, aby ograniczyć wielkość obudo- niach i z gigantyczną nakładką prze- jest w tym przypadku zastosowanie zu-
wy. Tak też jest w przypadku S4700. ciwpyłową. Przetłoczenia mają pomóc pełnie nowego odlewanego kosza (słu-
Drugą, znacznie ważniejszą z punk- w odtwarzaniu niskiej średnicy, ponie- żącego jednocześnie jako radiator) oraz
tu widzenia audiofila wadą tubowców, waż głośnik może pracować liniowo aż bazującego na magnesie neodymowym
są ich charakterystyczne zniekształce- do 800 Hz. Sam pomysł, żeby niskie tony układu napędowego, wykorzystującego
nia, wynikające z samej konstrukcji. generowała wielka papierowa membra- dwie szczeliny, w których pracują dwie
Jak można wyczytać w literaturze fa na o małym wychyleniu sięga począt- 7,5-cm cewki.
chowej, są one „spowodowane nielinio- ków XX wieku, kiedy to założyciel fir- Wielkość woofera w dużym stopniu
wością podatności powietrza i zmia- my, James Bullough Lansing, zapisał się determinuje niedzisiejszy wygląd ko-
nami objętości komory sprzęgającej”. złotymi zgłoskami w historii kinemato- lumn – taki „garnek” po prostu trzeba
Zwał jak zwał, grunt, że każdy w miarę grafii, po raz pierwszy udźwiękawiając było gdzieś zmieścić! Z akustycznego
osłuchany człowiek potrafi bez trudu film. Choć brzmi to nieprawdopodob- punktu widzenia nie wróży to dobrze,
wychwycić charakterystyczne podbar- nie, ten sam głośnik, który wykorzysty- ponieważ bardzo szerokie przednie
wienia, generowane przez tubę. To, czy wany jest obecnie w całej serii Synthesis, ścianki potrafią skutecznie zaburzyć
będą nam bardzo przeszkadzać, czy też pojawił się po raz pierwszy w roku 1936, wrażenia przestrzenne, chociaż… Spen-
zostaną umiejętnie zamaskowane, zale- w skonstruowanej na potrzeby kin ko- dor czy Harbeth jakoś sobie radzą. Może
ży od biegłości konstruktorów. Jak jest lumnie o nazwie The Iconic. Jedyną róż- więc i JBL znalazł złoty środek?
w przypadku JBL-i, przekonamy się nie- nicą był brak nakładki przeciwpyłowej Pod względem estetycznym szero-
bawem. oraz przetłoczeń, które dodano nieco kie fronty S4700 wypadają zaskakują-
później. Trudno powiedzieć, czy kon- co dobrze. Genialnym pomysłem było
Bas i cała reszta struktor był zadowolony ze swego dzieła wtopienie kwadratowej maskownicy
Porzućmy jednak tuby i przejdźmy do – kilka lat później się powiesił. Wszyst- w obudowę tak, że nie wystaje z niej na-
głośnika, którego wielkość przesądziła ko skończyło się jednak szczęśliwie, wet o milimetr. Kolumny tworzą dzięki
o mocno niedzisiejszym kształcie S4700. ponieważ pieniądze z polisy na życie, temu dużą, ale doskonale zwartą bryłę,
Niskie częstotliwości przetwarza nestor którą Lansing wykupił, pomogły firmie która sprawia wręcz wrażenie groźnego
rodu, czyli niezmieniony praktycznie od przetrwać trudne chwile, a legendarny monolitu. Okleina w kolorze wiśni nie-
co łagodzi ten niepokojący wizerunek – mowym HS-Linkiem. Stamtąd sygnał Wszystkie przewody sygnałowe, zasila-
JBL-e nabierają wtedy cech szlachetnego wędrował do lampowego przedwzmac- jące oraz para głośnikowych to Jorma
mebla, do którego jak ulał pasuje angiel- niacza ATC-5, a następnie – do koń- Prime. Sami przyznacie – to nie miało
skie słowo „cabinet”, określające obudo- cówki mocy SET ATM-300R Air Tighta. prawa nie zagrać.
wę. Niestety, mniej szlachetny obrazek
zastaniemy z tyłu. Wrażenia odsłuchowe
Pod sporym wylotem bas-refleksu I faktycznie zagrało, acz szalenie spe-
znajdują się podwójne terminale, na cyficznie.
widok których człowiek ma ochotę za- Zacznijmy od tego, że JBL S4700 to
płakać. Nie chodzi już nawet o to, że tak zwierz, którego trudno okiełznać i może
marne blaszane pozłotki można kupić się zdarzyć, że tego samego dnia go po-
za grosze w każdym sklepie RTV i że kochamy i znienawidzimy. Bardzo dużo
do luksusowych kolumn pasują jak wół będzie zależało od repertuaru, a chyba
do karety. Większym problemem jest to, najwięcej – od oczekiwań, jakie mamy
że gniazda są wyjątkowo małe i ciasno wobec muzyki. Czy ma nas zrelaksować
upchnięte w plastikowym zagłębieniu. i wprowadzić w błogostan, czy prze-
Podłączenie do nich grubych kabli z wi- ciwnie – naładować energią i sprawić,
dełkami – tak aby ich nie zewrzeć – za- że dźwięki będziemy chłonąć wszyst-
krawać będzie na cud. Ktoś postanowił kimi zmysłami? Usłużnie podpowiem,
oszczędzić. Szkoda, że na tak istotnym że JBL-e najlepiej sprawdzają się w tej
elemencie. drugiej kategorii.
Nie oszczędzano natomiast na kolcach, Duży obraz dźwiękowy z dużych ko-
które są bardzo solidne i wyposażone lumn – w przypadku S4700 ta współza-
w firmowe podkładki. Choć reguluje się leżność działa bez pudła i byłbym chyba
je od dołu, odbywa się to szybko i bez- lekko rozczarowany, gdyby było inaczej.
problemowo. O firmowych podkładkach W końcu, nie po to się buduje takie kon-
pamiętać należy koniecznie, ponieważ strukcje, żeby „cienko śpiewały”. Wo-
ponad 50-kilogramowe skrzynie, zaopa- lumen dźwięku może naprawdę zaim-
trzone w ostre stożki, porysują nawet ponować. Wielkość instrumentów jest
najtwardszą podłogę. Za to kiedy je już dokładnie taka jak „w naturze” i pod tym
wypoziomujemy, możemy być pewni, względem JBL-e idealnie odwzorowują
że nic ich nie ruszy. muzyczną rzeczywistość.
Podobnie się dzieje z dynamiką. Tu
Konfiguracja na pierwszy plan wychodzą nadzwy-
94 decybele skuteczności i sześcio- czajne możliwości głośników tubowych
omowa impedancja sprawiają, że JBL-e (pardon, kompresyjnych), które potrafią
można łatwo wysterować nawet słabym p Sięgający w przeszłość projekt w ułamku sekundy doprowadzić do po-
wzmacniaczem. I to jest dobra wiado- może się nawet podobać… tężnego spiętrzenia dźwięku i wygenero-
mość. Zła jest taka, że to wyjątkowo ka- wać maksymalne ciśnienie akustyczne,
pryśne kolumny, jeżeli chodzi o dobór q …choć z maskownicą żeby w kolejnej sekundzie błyskawicznie
sprzętu towarzyszącego. To, że z łatwo- wygląda dyskretniej. odpuścić. Nie ma głośników dynamicz-
ścią je napędzimy, wcale nie znaczy, że nych, choćby zasilanych nie wiem jak
zagrają na miarę swoich możliwości. mocnymi magnesami neodymowymi,
Nie ma tu złotej recepty. Trzeba pró- które byłyby w stanie pokazać coś po-
bować i wystrzegać się ostro, chłodno dobnego.
lub wyjątkowo przejrzyście grających W przypadku JBL-i zawsze jest jed-
wzmacniaczy, tak lampowych, jak i tran- nak jakieś „ale”. Naturalna wielkość
zystorowych. Sam boleśnie się o tym instrumentów i nieprzeciętna szybkość
przekonałem, próbując zestawić S4700 narastania dźwięku nie idą w parze
najpierw z integrą, a potem z końcówką z przekonującą przestrzenią. Ta ostat-
mocy Gryphona. To zdecydowanie nie nia jest, mówiąc oględnie, dość sku-
ten kierunek. Jeśli ma być tranzystor, to mulowana. Granice sceny wyznaczają
celowałbym w urządzenia grające dźwię- zewnętrzne ścianki kolumn, przez któ-
kiem nasyconym, nieprzesadnie ekspo- re nie przebije się żaden dźwięk. Jeżeli
nujące górę pasma. zatem chcemy mieć szeroką scenę, mu-
Na potrzeby testu zostałem przez re- simy odpowiednio szeroko rozstawić
dakcję wyposażony w zestaw, o którym kolumny, pod warunkiem, że umożliwia
śni niejeden audiofil. Źródło stano- to wielkość pomieszczenia. Nie pomoże
wił dzielony odtwarzacz Accuphase’a doginanie, odginanie, przesuwanie –
DC-901/DP-900, połączony kablem ko- dźwięki nie chcą się rozchodzić na boki
aksjalnym Tellurium Graphite oraz fir- i już.
O niebo lepiej jest z perspektywą Kiedy do odtwarzacza powędrowa- szony w przestrzeni, plastyczny wokal
w głąb i budowaniem planów. W tej ła płyta Johnny’ego Hodgesa „Not So artystki. Szczerze mówiąc, nie przy-
dziedzinie JBL-e zachowują się jak ra- Dukish”, a z głośników popłynęły pierw- puszczałem, że istnieją głośniki tubo-
sowe kolumny high-endowe i pozwalają sze dźwięki „Central Park Swing”, niebo we, które potrafią tak naturalnie oddać
na bardzo szczegółowy wgląd w nagra- się otworzyło. Te kolumny po prostu tembr ludzkiego głosu. Dopełnieniem
nie, nawet gdy słuchamy gęsto zaaran- uwielbiają taką muzykę! Mocno zazna- średnich tonów była idealnie z nimi
żowanych utworów. Malkontent mógłby czony rytm, pulsujący bas i skrzące się połączona góra, która skrzyła się wszyst-
oczywiście stwierdzić, że plastycznie dźwięki instrumentów dętych są tym, kimi barwami. Do tego ciepły, obszerny
poukładane plany, wychodzące w stro- w czym JBL-e pławią się z rozkoszą, i lejący się bas. Co z tego, że niezbyt
nę słuchacza wokale i kapitalnie zogni- a my razem z nimi. Wiele razy, w przy- punktualny? Tworzył za to niepowta-
skowana głębia nagrań to w dużej mie- padku opisu sprzętu najwyższej klasy, rzalną, kameralną atmosferę, otulając
rze zasługa fenomenalnych triod 300B, pada określenie „jak na żywo”. Jest to słuchacza niczym ciepła kołderka. Wiel-
jednak nie zmienia to faktu, że JBL-e pewien skrót myślowy, który dotyczy ka klasa.
dały się lampom genialnie poprowadzić nie tyle koncertu, co brzmienia wysoce Prawdziwą ucztą, a zarazem dźwięko-
i pozwoliły, by zestaw Air Tighta wydo- naturalnego. Tymczasem amerykańskie wym powrotem do przeszłości, okazała
był z nich wszystko, co najlepsze. kolumny starają się zrobić z każdego się sesja ze zremasterowanymi albuma-
Powróćmy jednak do kwestii kluczo- nagrania właśnie koncert, przekazując mi bohaterów mojej młodości: Jimim
wej. To, czy do amerykańskich kolumn w niezwykły sposób pierwiastek emo- Hendriksem, Erikiem Claptonem i Led
zapałamy dozgonną miłością, czy też cjonalny i atmosferę muzyki tworzonej Zeppelin. Ponownie ujawnił się estra-
szczerą nienawiścią, w dużej mierze ad hoc, dziejącej się na naszych oczach. dowy duch JBL-i. Imponowały nie tylko
będzie zależeć od repertuaru. Koncerty Neutralność czy ewentualne podbarwie- koncertowy nerw, ale też barwa dźwięku
i uwertury Telemanna w genialnym wy- nia są wtedy sprawą zupełnie drugorzęd- i jego nasycenie, kojarzące się z dawny-
konaniu Musica Alta Ripa, wydane na ną, liczy się żywioł. Pod tym względem mi, analogowymi nagraniami. Kiedy
płycie pokrytej 24-karatowym złotem, S4700 nie wyprą się swojego sceniczno- przytupywałem do rytmu „Whole Lotta
poniosły druzgocącą klęskę. „Koncer- -kinowego rodowodu. Te kolumny chcą Love” i „Red House”, słuchanie uprzy-
ty brandenburskie” to samo. Symfonie nam przenieść do domu nie tyle studio jemniała mi świadomość, że nagrania
Haydna? Jak z tekturowego pudełka. nagraniowe, co estradę. te powstawały na bardzo podobnym
Bardzo szybko odpuściłem więc reper- W odpowiednim repertuarze potrafią sprzęcie, jaki teraz je dla mnie od-
tuar klasyczny i – jakby wiedziony in- się pokazać także od strony lirycznej. twarzał. Niewątpliwie w studiu stały
stynktem – przerzuciłem się na muzykę Na podwójnej płycie Agi Zaryan „Live wzmacniacze lampowe, a monitory od-
synkopowaną. At Palladium” zachwycał pięknie zawie- słuchowe, być może także wyposażone
w tuby, miały wielkie, kilkudziesięcio-
centymetrowe membrany z celulozy.
I kto wie? Może były to właśnie JBL-e?
Konkluzja
Nie łudźmy się, S4700 nie przeniosą
nas ani do filharmonii, ani do pałaco-
wych wnętrz, w których uprawiało się
muzykę kameralną. Ale na scenę Royal
Albert Hall? Do zadymionego wnętrza
Ronnie Scott’s? Albo nawet na Wem-
bley? Ależ proszę bardzo!
JBL S4700
Cena: 55800 zł
Dane techniczne:
Liczba dróg/głośników: 3/3
1 x 1,9-cm ultrawysokotonowy kompresyjny
z membraną tytanową i tubą Sonoglass Bi-Radial
1 x 3-cm średniotonowy kompresyjny
z membraną tytanową pokrytą Aqua-Plasem
i tubą Sonoglas Bi-Radial
1 x 38-cm niskotonowy z membraną celulozową
Impedancja: 6 omów
Skuteczność: 94 dB
Pasmo przenoszenia: 38 Hz – 40 kHz (-6 dB)
Moc znamionowa: 300 W RMS
Obudowa: bas-refleks
Wymiary (w/s/g): 106,8/50/37 cm
Masa: 54,5 kg
Ocena:
Brzmienie: hi-end
p Te kolumny nie znikną z pokoju.