You are on page 1of 53

POLSKIE TOWARZYST"\VO FIZYCZNE

ZARZĄ D
Prezes
Prof. dr ZDZISŁ.t\. W WILHELl\tlI
D'\'UMIESIĘ CZIK
POŚ \VIĘ COl\'Y Wiceprezesi
UPOWSZECH:\IAIU 1'OM 2 Prof. dr ANDRZEJ HRYNKIE\VICZ
" IEDZY ZESZYT 6 Prof. dr BOHDAN KARCZEWSKI
F ZYC EJ 1978 Sekretarz Generalny
Doc. dr PIOTR DECO"\VSKI

Skarbnik
Doc. dr ADAM KUJAWSKI

Członkowie Zarzą du
Prof. dr AUGUST CHEŁKOWSKI
Prof. dr JERZY CZERWONKO
Prof. dr JAN STANKOWSKI
Prof. dr JANUSZ ZAKRZEWSKI

oraz redaktorzy naczelni czasopism PTF


Prof. dr ADAM SOBICZEWSKI - "Postę py Fizyki"
Prof. dr WIESŁ.t\. W CZYŻ - "Acta Physica Polonica"
Doc. dr TOMASZ HOFMOKL - "Delta"
Prof. dr ROMAN INGARDEN - "Reports on Mathematical Physics"

PRZEWODNICZĄ CY ODDZIAŁÓ",T TOvV .ARZYSTW.A.

Prof. dr hab. EUDOKIA OSTASZEWICZ (Biolystok)


Doc. dr MIKOŁAJ ROZWADOWSKI (Bydgoszcz)
Doc. dr STEFAN SZYMURA (Ozę stochowa)
Doc. dr BRONISŁAW JACHYM (Gda11-Sk)
Dr ANDRZEJ SYCZ (Gliwice)
Dr JÓZEF KUŹ MIŃ SKI (Kat01.lYice)
Doc. dr hab. WITOLD PRECHT (Koszalin)
Doc. dr KAROL KROP (Kraków)
Prof. dr hab. STANISŁAW SZPIKOWSKI (Lublin)
Doc. dr JERZY JATCZAK (Łódź )
Prof. dr hab. APOLONIA WRZESIŃ "SKA (Opole)
Doc. dr hab. JERZY PIETRZAK (Poznań )
Doc. dr hab. ALEKSANDER SZYMAŃ "SKI (Rzeszów)
Doc. dr TADEUSZ REW AJ (Szczecin)
Doc. dr hab. STANISŁAW ŁĘ GOWSKI (Toruń )
Prof. dr MACIEJ SUFFCZYŃ SKI (Warszawa)
Prof. dr hab. KAZIMIERZ WOJCIECHOWSKI (Wrocław)
ADRES ZARZ1\DU
00-681 WARSZAWA, ul. Hoż a 69
POLSKIE TOWARZYSTWO FIZYCZNE RADA REDAKCYJNA

Przewodniczą cy - Szczepan Szczeniowski, czł. rzecz. PAN,


Ozłonkowie - Władysław Kapuś ciń ski, Ludwik Natanson,
Leonard Sosnowski, czł. rzecz. PAN, Przemysław Zieliń ski

.POS,TĘ PY FIZYKI KOMITET REDAKCYJNY

Redaktor Naczelny - Adam Sobic£ewski


, Czlonkowie Redakcji - Barbara Wojtowicz, Marek Szczekowski
DWUMIESIĘ CZNIK POŚ WIĘ CONY UPOWSZECHNIANIU
.WIEDZY FIZYCZNEJ
Adres Redakcji: uI: Hoż a 69, 00-681 Warszawa

Korespondenci Oddziałów PTF


mgr Irena Lasocka (Białystok)
TOM 29 ZESZYT 6 doc. dr hab. Witold Wacławek (Czę stochowa)
dr Stanisław Zacnara (Gdań sk)
doc. dr hab. Józef Szpilecki (Gliwice)
dr JanU8/8 Frą ckowiak (Katowice)
dr Anna Kapuś cik (Kraków)
mgr Józef Pomorski (Lublin) "

doc. dr hab. Leszek Wojtczak (Łódź )


doc. dr Mieczysław Piróg (Opole)
doc. dr hab. .Andrzej {haja (Poznań )
mgr .Alina Lakner-Małowicz (Szczcin)
dr Hanna Mę -czyń ska (Toruń )
doc. dr hab. .Aniela Wolska (W"arszawa)
---­ dr Bernard Jancewicz (W"rocław)

to.

Pań 8twowe Wydawnictwo Naukowe - Oddzial w Krakowie, ul. Smoleń sk 14,


Nakład 2903 + 97 egz. Ark. wyd. 7,75. .Ark. druk. 6 11 / 1 .+3wkl. Papier druk.
sat. kl. III. 70 x-110, 70 g. Oddano do składania we wrześ niu 1978. Podpisano
PAŃ STWOWE WYDĄ W'NICJT':V0 NAUKOW "
do druku w grudniu 1978. Druk ukoń czono w grudniu 1978.
Zam. 674/78. E-24. Cena zł 15.­
"._ 1'./ 1978
Drukarnia Uniwersytetu Jagielloń skiego, Kraków, Manifestu Lipcowego 18

l
­ "
POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1978
564

zana z odbiciem braggowskim fal elektronowych przez sieć krystaliczną i ma­


tematyczna analiza opierała się na założ eniu, ż e kryształ jest idealny. Szkło,
a ogólniej. materiał amorficzny, nie daje ostrego odbiciabraggowskiego; cie­
kawe zatem, ż e nikt i to o wiele wcześ niej niż to zrobili moi współpracownicy

..
i ja [3] w Oambridge (niespełna dziesię ć lat temu), nie zadał sobie pytania "jak!
w ogóle moż e szkło być przezroczyste!".
N evill" Mott Bodź cem dla naszych zainteresowań tym probl.emem były badania lenin­
,
Cavendish Laboratory,
gTadzkiej szkoły fizyki materiałów amorficznych, Kołomiejca [4],'---która' od
Cłtmbridge, Anglia 1950 r. prowadziła studia elektrycznych raczej niż optycznych, własnoś ci
szklistych półprzewodników. Materiały.te są czarnymi szkłami, zawieraJą cymi,
mię dzy innymi pierwiastkami, arsen i tellur i ich przerwa energetyczna leż y
Elektrony w szkle * w podczerwieni. Przerw1\ ta jest zatem dostatecznie wą ska, aby w tempera­
turze pokojowej elektron :mógł być wzbudzony termicznie z pasma walencyj­
Electrons in Glass nego do pasma przewodnictwa. Eksperymenty leningTadzkie pokazały, jak
mi się wydaje, ż e poJę cia pasma przewodnictwa i pasma walencyjnego mogą
być z powodzeniem stosowane do szkieł, i co wię cel, ż e przerwa energetyczna,
(Nobel Lecture, Stockholm, 8 Decemb 1977) a zatem przewodnictwo, nie zależ ą w wyraź ny sposób od składu materiału.
Zjawisko to jest powią zane ze znanym faktem, ż e szkła tlenkowe są normalnie
przezroczyste i tylko dają się barwić , tak jak skła ś redniowiecznych witraż y,
Wytwarzanie szkła, podobnie jak obróbka metali, jest sztuką , której po­ poprzez dodatek metali przejś ciowych. Atomy tych metali abserbują ś wiatło
czą tki się gają czsów prze(dhistorycznych. Zawsze było. dla mnę zadziwiają ce, poprzez przejś cia w powłokach wewnę trznych i proces ten jest prawie nieza­
ż e nasze zrozumienie cią gliwoś ci metali i wyjaś nienie jej poprzz ruchy atomów leż ny od ich otoczenia. Te własnoś .ci szkieł ostro kontrastują z włsnoś ciaIDi
nastą piło po odkryciu neutronu. Należ y tu przede wszystkim wymienić Geof... ciał krystaliznych, gdzie cała technologia krzemu 'opiera się na fakcie, ż e
frey Taylora [1], natomiast N abarro [2] i ja uczyniliś my jako pierwsi wysiłek jeż eli np. fosfor jest dodany do kryształu Jako domieszka, cztery z jego pię ciu
wyjaś nienia, dlaczego stopy metaliczne są twarde. Jeszcze bardziej zadziwia elektronów walencyjnych wchodzą w wią zania z siecią , a pią ty jest luź no zwią ­
mnie ogrom czasu, jaki upłyną ł, zanim ktokolwiek pokusił się o zrozumienie, zany z ją drem.' Odkrycie tych własnoś ci szkieł z pewnoś cią czyni Kołomiejca
i podanie, tę oretycznego opisu zachowania się elektronów w szkle. Ostateczni," jednym z ojców nauki, którą opisuję , wraz z innymi naukowcami z Europy
najbardziej. uderzają cym faktem zwią zanym ze szkłem jest jego przezroczy -"' Wschodniej, na czele z Grigorovici z Bukaresztu i Taucem z Pragi. Wyjaś nie­
stQŚ ć i nie trzeba nawet uż ywać bardzo czystych materiałów, aby wytworzyć nie opisywanych tu własnoś ci' szkieł w ję zyku chemii [5] jest, zdaje się , takie,
przezrocyste, szkło. Ale co oznacza poJę cie "przezroczysty" w ję zyku WSP9 ł ­ ż e w kłach każ dy atom moż e znaleź ć sobie taką iloś ć są siadów, aby jego
czesnej teorii ciała stałego Oznacza ono, ż e w widmie energetycznym elektro­ wszystkie elektrony walencyjne zuż yte były na uformowanie wią zań . Istnieją
nów w materiale istnieje oszar wzbroniony energii, leż ą cy pomię dzy sanami waż ne wyjtki od tej reguły, zwłaszcza w przypadku cienkich nakładanych
zaję tymi (paso walencyjne) i stanami pustymi' (p,asmo przewodnictwa); warstw, o czym bę dzie jeszcze mowa; jednak dla wię kszoś ci szkieł otrzymywa­
kwanty ś wiatła odpowiadają ce długoś ci ś watła widzialnego nie posiadają nych przez ochładzanie stopionej masy, eguła jest prawdziwa._
dostatecznej energii, aby spowodować przeskoki elektronów poprzez obszar­ , Jeż eli zatem tak jest, to jaka jest natura tego "pasma przewodnictwa"
wzbronionych energii- (przerwę wzbronioną ). Przerwa wzbronioi:la jest poję ­ w materiałach amorficznych! Czy jest tutaj niezbę dny "ogon stanów" wni­
ciem Wyrafinowanym, całkowicie wywodzą cym się z mechaniki kwantowej, kają c w przerwę wzbronioną , jak to założ yli, w jednej- z pierwszych i waż nych
które do fizyki ciała stałego wprowadzili w 1930 roku swą pionierską pracą po dzień dzisiejszy prac, Cohen, Fritzsche i Ovshinsky [6] Fakt, ze wię kszoś ć
Bloch, Peierls i A. H. Wilson. Teoria. ta opierała się na założ eniu, ż e materiał szkieł jest przezroczysta, wydaje się temu przecyć . Kluza do rozwią zania
jest kryst aliczny. Przerwa wzbroniona, w wię kszoś ci opracowań , była powią .. tego problemu dostarczył inny .pomysł z Leningradu, który zawdzię czamy
Ioffem.u Regelowi [7], polegają cy na tym, ż e ś rednia droga swobodna nie
* Wykład noblowski,wygłoszony 8' grudnia 1977 r. w Sztokholmie, został przetłuma­ moż e być krótsź a niż długoś ć fali elektronu, oraz niezlniernie waż na praca .An­
czony za zgodą Autora i Fundacji Nobla (Translated with permission. Copyright @ 1978 by
the Nobel Founation). Werja angielĘ a wYkładu ukazała się takż e w Rev, Mod. Phys. dersona [8] opublikowana w 1958 r. O nieobecnoś ci dyfuzji w pewnych sieciach
50, 203 (1978). (Przyp. Red.) losowych, opisana w jego tegorocJnym wykładzie noblowskim. Rozumiemy
1*
­
565
566
teraz, ż e w jakimkolwiek niekrystalicznym układzie najniż sze stany pasma
przewodnictwa są "zlokalizowane" i tworzą pułapki o cią głym widmie energii.. łych gaizach szlachetnych [15], w amorficznym 810 2 [16] oraz w kilku innych
począ wszy od dna pasma, aż do pewnej energii krytycznej [9] Ec (zwanej kra­ materiałach, nie mamy ż adnych danych wskazują cych na istnienie krawę dzi
wę dzią ruchliwoś ciową [6], gdzie stany stają się z powrotem niezlokalizowane Tuchliwoś ciowej, ponieważ ooserwuje się spadek ruchliwoś ci dryf owej z pod­
(rozcią głe). Ilustruje to rys. 1, pokazują cy gę stoś ć stanów. Literatura opisu­
PD

N(E)

'-­ ..... .... -­


1/T

:/
.dE-..L. £
- krawrdi ruchliwoś ciowa
logt1

Ec

Rys. 1. Gę stoś ć sanów w pasmie przewodnictwa materiału niekrystalicznego. Kra,vę dź


ruchliwoś ciowa Ec jest odległa o L1E od krawę dzi pasma .}tł 1/7

s
,

ją ca położ enie krawę dzi ruchliwoś ciowej poprzez róż norakie proste modele
jest ogromna [10], ale okazało się niemoż liwe jak dotą d, wyznaczenie położ e­ ",./
nia krawę dzi dla "cią głej sieci losowej", ja.ką się postuluje dla Si0 2 , As 2 Se 3 ,
amorficznego Si, czy -dla jakiegokolwiek materiału amorficznego o liczbie ko­ r...&.,
ordynacyjnej akiej, jaką ma kryształ. Problem ten bę dzie z pewnoś cią wyz­ s# ( k .1)
waniem dla teoretyków, a.le jak dotą d odpowiedzi nań dostarcza tylko ekspe­
ryment, w szczególnoś ci dotyczą cy wstrzykiwania elektronów do materiału 1/7
niekrystalicznego i ,pomiaru ich ruchliwoś ci dryfowej. Oczekuje się , ż e w niż ­ Rys. 2. WyreB pokazuje schematycznie, w funkcji odwrotnoci temperatury, l/T, idą c od
szych temperaturach transport odbywa się poprzez tunelowanie (hopp-ing) góry: ruchliwoś ć dryfową , !1łD; przewodnictwo, (]; oraz siłę teroelektryczną , S, materiału
z jednę go stanu zlokalizowanego na inny, i ż e w procesie tYlU uczestniczą fo­ o strukturze pasma przewodnictwa jak na rys. I; 8 jes równe Ec-EF
nony o małych -energiach - w wyż szych zaś temperaturach prą d płynie dzię ki
. 1. ,

elektronom wzpudzonym do energii przewyż szają cej energię krawę dzi rllcllli­ . wyż sż eniem temperatury'. W pewnych materiałach zatem, zakres, w którym
woś ciowej. Ich rucllliwoś ć opisana jest wyraż eniem floexP [- jjE jk-T]. "'"7" tym "stany są zlokalizowane (L1E na rys. 1), musi być mniejś zy niż kT w tempera­
modelu ruchliwoś ć dryfowa, przewodnictwo i siła termoelektryczna zachowują turze pokojowej. Teoria powinna nam dać odpowiedź , kiedy tak właś nie po­
się tak, jak- -to przedstawia rysunek 2; również (uż ywają c teorii Friedmana winno być .
[11]) llloż emy otrzymrJć ruchliwoś ć hallowską . Dzię ki znaomitej pracy Speara, \ Dla półprzewodników, wreszcie, dane są raczej ską pe i moglibyś my właś ­
Le Combera [12] i ich współpracowników stało się teraz dla nas oczywiste, ciwie zadać so1;>ie pytnie, jak dalece ugruntowana jest faktami idea stanów
ż e taki jest włeJś nie obraz transportu, przynajmniej w jednym materiale; krze­ zlokalizowanych i istnienia krawę dzi ruchliwoś ciowej dla elektronów w nie­
mie otrzymanym przez rozkład SiH 4 w procesie niskociś nieniowego rozłado­ uporzą dkówanych układach. Poza wspomnianym wyej amorficznym krze­
wania elektrycznego. Jeż eli chodzi o inne materiały, istnieją poważ ne pod­ mem, niewą tpliwie najsilniejszych argumentów wspierają cych tę ideę , w moim
stawy, aby uważ ać [13], ż -e "dziury" w tellurku arsenu zacllowują się podob­ mniemaniu, dostarczają układy, które Anderson nazwał "szkłami Fermiego" .
- nie, chociaż istnieją tu też inne interpretacje [14]. Natomiast dla innych ma­ Tutaj jednak musimy wrócić na chwilę do modelu metalu wprowadzonego
teriałów iekrystalicznych, a w szczególnoś ci odnosi się to do elektronów w ciek­ w pierwszych dniach istnienia mechaniki kwantowej przez Sommerfelda:
Stany elektronowe w krystalicznym metalu są zaję te aż do pewnej energii
567
568

granicz;nej, E F , zwanej energią Fermiego, jak to pokazuje rysunek 3. Gę stoś ć jeż eli a '" 3A. W miarę jak stopień nie up orz ą dkowania wzrasta, rozpoczyna
-stanów na powierzchni Fermiego, którą oznaczam tu przez N [E F ] , pozwala się proces lokalizacji Andersona. Przewodnictw(), tuż przed progiem lokai i­
na okreś lenie elektronowego ciepła właś ciwego oraz paramagnetyzmu Pauliego.. zacji, jest dane wyraż eniem
Stwierdzenia te pozostają w mocy, nawet jeż eli oś rodek nie jest krystaliczny,
lub eż jeż eli istnieje w nim jakieś nieu.porzą dkowane pole jakiegokolwie:k const e 2 jlia , ...............

typu, jak to' ma np. miejsce w' stopie; w tym jednak przypadku stany na dnie gdzie stała proporcjonalnoś ci zależ y od kryterium lokalizacji Andersona i leż y
pasma, lub moż e nawet nieco poza nim, są zlokalizowane. Mogą one rów­ prawdopodobnie w zakresie 0,1-0,025. Wielkoś ć opisaną powyż szym wzo­
meż być zlokalizowane na poziomie energii Fermiego./ J eż elj tak jest, --łłem nazwałem "minimalnym przewodnictwem metalicznym" [9, 19] i ozna­
czyłenl ją symbolem Gmin. łego wartoś ć , dla a '" 3A, leż y w przedziale 250­
aj .,(:
bJ 1000 Q-l cm-l, chociaż w układach o'wię k&zym a, jak np. w pasmach domiesz­
kowych, jest ono mniejsze. Przez kilka lat usilnie trzymałem się twierdzenia,
N(EJ / N(E) ż e kiedy przewodnictwo jest skoń cone w zakresie małych temperatur, nie
EF moż e ono osią gną ć wartoś ci mniejszej niż podana ostatnim wzorem. Wydaje
ł się , ż e istotnie tak jest, mamy też zresztą sporo faktów o tym ś wiadczą cych,
z których kilka postaram się tu przytoczyć . Tym niemniej poję cie Gmin oka­
zało się . co najmniej kontrowersyjne [20] i tylko zię ki zupełnie niedawnym
pracom numerycznym Licciardella i 'J;houlessa [21] i innym pracom -anali.;
£ Ec E tycznym, zostało przyję t przez teoretyków.
Zadajmy sobie teraz pytanie, co się dzieje, jeż eli energia Fermiego leż y
Rys. 3. Gę stoś ć stanów w pasmie przewodnictwa metalicznego ze stanami wypełnionymi do
energii granicznej Fermiego, E F : (a) w przypadku kryształu, (b) w przypadku materiału alnor­
poniż ej krawę dzi ruchliwoś ciowej, tak ż e stany. o energii E F &ą zlokalizowane
ficznego lub ciekłego. Obszar zaciemniony odpowiada stanom zlokalizowanym, a Ee oznacza i materiał jest "szkłem Fermiego" . Istnieją wtedy dwa mechanizmy przewod­
nictwa; w temperaturach wysokich elektrony są aktywowane do krawę dzi
I

krawę dź ruchliwoś ciową


ruchliwoś ciowej, zatem,.
to układ nazywaroy_ szkłem Fermiego. Chociaż elektronowe ciepło właś ciwe G == Gmin exp {-[Ec-EF'J/kT} , (1.)
i magnetyzm Pauliego zachowują się tak jak w przypadku metalu, to przewod­ a w temperaturach niskich przewodnictwo od"Qywa się poprzez termicznie
nictwo zachowuje się inaczej"; dą ż y ono do zera przy obniż aniu temperatury. aktywowane przeskoki z jednego stanu na drugi (hopping). W roku 1969 udało
Zastanómy. się nad układem, w którym. koncentracja elektronów lub mi się p.okazać [5], ż e proces hoppingu/ powinien dawać przewodnictwo opisane
stopień nieuporzą dkwania mogą być regulowane poprzez zmianę składu
łub w jakiś inny sposób. W takim układzie, kiedy energia Fermiego przechodzi
poprzez krawę dź ruchliwoś ciową , mamy "przejś cie metal-izolator" typu, jaki
prawem
a = A exp [-B./T l /4J , (2)
nazwałem przejś ciem Andersona [17]. Rozważ ę terz własnoś ci elektryczne - przy czym B zaley od zasię gu radialnego funkcji falowych oraz od gę stoś ci
takgo układu. Jeż eli energia Fermiego leż y dostatecznie wysoko ponad kra­ stanów. W dwu wymiarach T l / 4 przechodzi do T l / 3 . Od czasu mojego elemen­
wę dzią ruchliwoś ciową , oczekujemy zachowania się podobnego do znanych nam tarl\ego wywodu tgo prawa, zgromadziła się duż a literatura mu poś wię cona
dobrze ciekłych. metali i przewodnictwo elektryczne moż e być opisane teorią [22]. Być moż e nie rozumiemy jeszcze dobrze efektu korelacji, ale jestem prze­
sfornlulowaną przez Zimana w roku 1961. Teoria ta była jedną z pierwszych konany [23], ż e zależ noś ć T l / 4 zwsze powinna wystę pować przy niskich tem­
udanych prób opisU. przewodnictw-a w niekrystalicznych materiałach, i która peraturach.
pokazała nam wszystkim, ż e problemy tego typu moż na rozwią zywać w spo­ A zatem, dla układu,. w którym moż na zmieniać koncentrację elektronów,
sób ś cisły, tym samym zachę cają c nas do spróbowania naszych sił. T.eori wykres opornoś ci w funkcji l/T bę dzie miał taką postać , jak na rys. 4. Przy
i1Ilana jest teorią "słabego rozpraszania", gdzie ś rednia droga swobodna (L) wysokiej koncentracji elektronów, kiedy FF leż y poyż ej Ec, przewodnictwo
jest duż a w porównaniu z odległoś ciami mię dzyatomowymi (a). W miarę wzro­ powinno być prawie niezależ ne od temperat"ury. Kiedy koncentracja elektro­
stu efektywnoś ci rozpraszania przechodzimy do warunku Joffego-Regela (w tym nów spada, poziom Fermiego obniż a się , aż wreszcie osią ga wartoś ć Ec i wtedy
przypadku L a) i przewodnictwo jest wtedy w przybliż eniu równe G == Gmin. Jeż eli koncentracja spada dalej, stany stają się zlokalizowane i prze­
wodnictwo w zakresie wysokich i niskich temperatur wyraż a się , odpowiednio,
ł e2 1lia '" 3000 Q-l cm-l, wzorami (1) i (2).
,Jł1-­

"
c-J
''-.
569
570
Jeś li chodzi o układy, do. których moż na zastosowa.ć to uję cie, to jest ich
wiele. Jednym z nich jest stop La 1 - X SxV03' któpego syntezę zawdzię czamy uporzą dkowania pojawia się tu dlatego, ż e w tlenku tkwią losowo rozrzucone
moim kolegom [24] z laboratorium prof. Hagenmullera w Bordeaux. W stopie ładunki, które umieszcza się tam podczas odpowiedniego zabiegu technolo­
gicznego. Badania Peppera i jego współpracowników [25, 15] pokazały, ż e
układ taki zachowuje się dokładnie tak, Jak to sugeruje -rys. 4 i ż e otrzymuJe
1/4) się również rozsą dną wartoś ć amin (która w dwu wymiarach powinna wynosió
(.-8 /T
Jog e d A e'J.P 0,1 e 2 /1i)..
Zależ noś ć TlIł wystę puje w wielu amorficznych półprzewodnikach takich

\:
\' jak Si i Ge; w amorficznym krzemie zaobserwował ją po raz pierwszy Walley
[26],_za,ś zależ noś ć Tl/3 W cienkich warstwach:zaobserwowałpo raz pierwszy Knotek
C,ei-:
" .
/'
6 Warstwa inwersyjna
e'NodniCtłłO
-- ...
"...... '
n (/:: f/mi'n
..nO prt
pOSil'

r-worshw zuboż ona


E

.
1/T "
EF .-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-------.---.-.­

'///
e ,,"." pO S' "
Rys. 4. \Vykres opornoś ci (skala logarytmiczna) w funkcji 1fT dla układu, w"którym gę stoś ć . ""."",,,- ..nO walencyjne
elektronów moż e być . zmieniana tak, ż e 8(- Ec-EF) moż e zmieniać znak, dają c przejś cie
metal-izolator typu Andersona ... c,e/ ­ "".
.} /.
\o./
9° /
tym p3Jsmo d wanadu zawiera iloś ć elektronów zmieniają cą się z x, a zatem //
ze skadem stopu. Jednak najprostszym układem jest MOSFET (Metal-Oxide­ I
Semi-conductor Field-Effect-Transistor) przedstawiony na rys. 5. W tyn1 układzie
Od'oś c od mitdzypowierzchni

Rys. 6. Przyłoż enie pola elektrycznego do powierzchni półprzewodnika typu p z wytworze­


niem powierzchniowej warstwy typu n
Qluminium l ,/
:.:.::.: .:-........ ....:.:.: .:.. :::::.:.:.:::-..:..: .::.:::.:.:. :...... .::.:::.:=:.:.:.:.......:;::::::... ..:.:.:.: :.:.:.:.:.:....:.:.:..:,.... .. .....
i współpracownicy [28]. Grupa z Marburga, pracują ca pod kierownictwem prof.
Stuke [27] badała bardzo dogłę bnie to zjawisko i jego zwią zki z elektronowym
Si 02 rezonansem spinowym. Problem leż y w tym, ż e w wielu amorficznych ma­
teriałach istnieją "głę bokie poziomy" zwią zane z defektami takimi, jak np.
niewysycone ą ania; fotogTafia (rys. 7) pokazuje, co się przez, to rozumie.
Si- tyPu p Niektóre z tych wią zań mogą być naładowane, niektóre zaś nie, jeż eli tak, to
wtedy gę stoś ć stanów na poziomie FerIiliego jest skoń czona i moż emy mieć
hopping z jednego poziomu na drugi, przy czym przewodnictwo jest wyraż one
Rys. 5. Schemat tranzystora :M.:OSFET, dla demonstracji dwuwymiarowego przewodnictwa równaniem (2).
wzdłuż powierzchni rozdzielają cej Si0 2 i Si typu P Chciałbym teraz, w zakoń czeniu bardziej naukowej czę ś ci tego wykładu,
wspomnieć o dwóch starych i dwóch nowych faktach.
:rpamy d wu wymiarowe przewodnictwo w warstwie inwersyjnej na mię dzy­ Pierwszym z nowych faktów jest waż ne odkrycie, dokonane przez Speara
powierzchni Si-Si0 2 ; waż ne tutaj zakrzywienie pasm jest przedstawione na i jego współpracowników [29], polegają ce na zaobserwowaniu, ż e cienkie
rys. 6. Gaz elektronowy w warstwie inwersyjnej jest zdegenerowany w te:tnpe.. nakładane warstwy krzemu mogą b-yó dom.ieszkowane, poprzez, aby poa.aó
raturach helowych, i, na czym polega szczególna atrakcyjnoś ć układu, gę stoś ć przykład, strą canie- PH 3 za pomocą SiH ł . Wię ksza czę ś ć atomów fosforu wchodzi
tego gf1ZU moż e być zmieniana po prostu przez zmianę napię cia bramki. Brak do materiału wią ż ą c 'się z trzema najbliż szymi są siadami, nie dają o wię o luź no
571 572

.zwią zanych elektronów. Pozostała jednak ich czę ś ć przyjmuje liczbę koordy­ elektrony, albo nie zawierać ż adnego, a 'zatem muszą mieć zerowy spin i ła­
nacyjną równą cztery i staje się donorami. Donory tracą swoje elektrony na dunek albo dodatni, albo ujemny. Energia odpychania ("hubbardowska")
kQrzyś ć stanów w przerwie, jednak poziom Fermiego moż e zostać przesunię ty zwią zana z obecnoś cią dwóch elektronów na jednym centrum jest zrówno­
w bezpoś rednie pobliż e pasma przewodnictwa lub pasm, walencyjnego. Tym waż ona, ponieważ dodatnie centrum moż e wytworzyć silne wią zanie, jeż eli
sposobem moż emy wytwarzać stosunkowo niedrogie złą cza p-n, co ma duż e zbliż y się do innego atomu selenu, który ma wtedy liczbę koordynacyjną równą
znaczenie dla ekoną inii produkcji baterii słonecznych. trzy. Tak stworzo1;le centra dodatnie i ujemne nazwane zostały przez Kast..
nera i współpracowników parami o przemiennej walencyjnoś ci. Waż nym ele­
mentem tej pracy było pokazanie, ż e moż na zbudować parę bez rozerwaI;lia
.....:::::::::::(....

wią zania, podczas gdy (lla stworzenia neutralnego centrum - (niesparowane


wią zanie) potrzebujemy o wiele wię cej energii. Dowodów istnienia nałado..,
wanych centrów w tych materiałach dostarczyła praca Streeta, Searle'a" i Au- "
stina [36] dotyczą ca fotoluminescencji. Uważ a się obecnie, ż e model tu przed­
stawiony moż e wyjaś nić iele własnoś ci szkieł chalkogenkowych, a moż e nawet
szkieł tlenkowych. W szczególnoś ci, pokazuje on jak energia Fermiego nl0ż e
:.;t;
zostać ustalona bez koniecznoś ci istnienia swobodnych spinów; dalej-, model
daje wyjaś nienie stratnoś ci dielektrycznej materiału oraz wprowadza stany
pułapkowe, które daJą ograniczenie ruchliwoś ci dryfowej". W moim odczuciu,
praca ta, zwłaszcza w sformułowaniu Andersona, . jest jeszcze jednym przykła­

\,
-I
'.:.::.:

.............. dem stoą owalnoś ci zasady Kołomiejca, głoszą cej, ż e szkła nie mogą być do­
::.:::::::::::: : .....
. mieszkowane; tworzą się w nich kompletne wią zania, gdziekolwiek jest to
.....:.:.:.:.:.:.
.::0:::::::':':'
- moliwe, nawet jeż eli ma się to .odbyć kosztem utworzenia dodatnich i ujem..
nych centrowe
0:,":::::::::
Tak, jak obiecałem, zakoń czę mówią c o dwóch starych faktach. Jednym,
.........
.....:.:.:.... oczywiś .cie, jest stosowanie amorficznego selenu w maszynach powielaj.ą cych
.......
budowanyh przez firmę Xerox. Ten wielomiliardowy przemysł roż winą ł się ,
j-ak to czę sto bywa, zanim ktokolwiek w ogóle pokusił się o stworzenie teorii
wyjaś niają cej proces leż ą cy u podstaw działania kserografu. Kiedy tematyka
ta stała się modna jak ś wiat długi i szeroki, okazało się naturalnie; ż e naukowcy
Rys. 7. Przykład niewysyconego wią zania w nieskoń czonej, nieuporzą dkowanej sieci z liczbą z 12Jboratori6w Xeroxa wiedzą bardzo duż o o swoim procesie; ich ostatnie
koordynacyjną 4. Niewysycone wią zanie znajduje 8i w pobliż u ś rodka siooi i wyglą da jak badania, dotyczą ce' w szczególnoś ci transportu dyspersyjnego [37] zasłllgują
papieros (wg E. A. Davisa) na najwyż szą uwagę . . I
Drugim, wzglę dnie "starym" zjawiskiem jest przełą cznik progowy wy­
Drugim nowym faktem jest wprowadzenie "ujemnej hubbardowskiej naleziony przez S. R. Ovshinsky'ego [38]. Przełą cznik ten, w 'swojej najprost­
energii U" przeż Andersona [30] i zastosowanie tego konceptu do pewnej klasy szej póstaci jest warstewką naparowaego szkła chalkogenkowego, o gruboś ci
defektów, przez Streeta f Motta [31], oraz przez :Motta, Davisa i Streeta [32], około mikrona, z elektrodami z molibdenu lub wę gla na obu brzegach. Układ
wraz z dalszYJlł rozwinię ciem problemu przez Kastnera, Adlera i Fritzschego tego rodzaju przechodzi w stan wysokiego przewodnictwa, kiedy róż nica po..
[33]. Autozy tej ostatniej pracy stoją na stanowisku, ż e defekty oraz fluktu­ tencjałów na elektrodach przekroczy pewną wartoś ć , a -powraca do stanu nis­
acje gę stoś ci, są istotnie róż ne w szkłach i dają odrę bnę wkłady do entropii kiego przewodnictwa, kiedy prą d obniż y się do pewnej wartoś ci (patrz rys. 8).
całego układu [34]. Roszczenia w stosunku do tego urż ą dzenia wyzwoliły istną burzę kontrowersji,
Uwż am, ż e model tep daje się zastosować do materiałów, w których wierz­ mię dzy. innymi sugerowano, ż e zjawisko tłumaczy się termiczną .niestabilnoś cią
cholek pasma walencyjnego zbudowany jest ze stanów bę dą cych niestowarzy­ i ż e podobne zjawiska obserwowano już wiele lat wcześ niej. Nie uważ am, ż eby
szonymi parami orbitali [35], tak jak to ma np. miejsce w selenie, gdzie orbitale to była prawda i zasugerowałem [39] w r. 1969, wkrótce po tym, kiedy dowie­
p nie wchodzą w wią zania. Jeż eli taki poglą d jest słuszny, należ y są dzić , ż e działem się o tym zjawisku, ,ż e jest ono przykładem podwójnego wstrzykiwa..
"niesparowane wią zania", jak to pokazuje ryŚ : 7, mQgą zawierać albo dwa nia, z dziurami wchodzą cymj poprzez jedną z elektrod i elektronami poprzez
...
573
574
drugą . Pozostaje to dalej moją opInIą . Prace doś wiadczalne, w szczególnoś ci Dokładnie tak było z prawem T 1 / 4 w hoppingu i z minimalnym przew.od­
Petersona i Adlera [40] oraz Henischa [41] pokazały, w sposób właś ciwie nie nictwem metalicznym. Tym niemniej bez pomocy i tej i tamtej strony nic
podlegają cy dyskusji, ż e kanał przewodzą cy ma temperaturę zbyt niską , aby
to mogło w sposób znaczą cy odbić się na przewodnictwie. Praca Petersona bym nie zdziałał. Kieruję moje podzię kowania w szczególnoś ci dQ mojego blis..
kiego współpracownika Teda Davisa, który jes również współautorem nazej
i .Adlera pokazała, ż e w warunkach wysokiej przewodnoś ci materiału prą d
ksią ż ki, poś wię conej materiałom amorficznym [43], do Waltera Speara i Mikę 'a.
płynie w kanale, w którym gę stoś ć elektrnów i gę stoś ć dzi oraz gę stoś ć Peppera w Zjednoczonym Królestwie, do J o sef a Stukego z Marburga, Karla.
prą du nie zależ ą od jego natę ż eia; kanał staje się po prostu szerszy przy wzroś cie
Berggrena w Szwecji, Hiros4i Kamimwa w Japonii, do M-ike'a. Pollaka, H;el­
fiuta Fritzsche i wielu innych w Stanach Zjednoczonych i naturalnie do Phila
Andersona.
""
,, Tłumaczył Jan OhrQboczek'
,,,
,...
,",
:J
"t:J
t:J­

. ,c:
.... CIł
Q..
cu'
Qł r ""
"
Literatura

[1] G. I. Taylor, Proc. Boy. Boc. A14S, 362 (1934).


[2] N. F. Mott, F. R. N. N a b arro, Proc. Phys. SJ)c. S2, 86 (1946); Strength oj Solids, The
Physical Society, London, p. l.
2 3 [3] \Patrz prce w .Amorphous and Lquid Semiconductors, III Mię dzynarodowa Konferencja,
1 " naPiłeM [V ) Red. N. 'F. Mott, North Rolland 1970.
Rys. 8. ,Charakterystyka prą dowo-napię ciowa przełą cznika prog,Owego, bę dą cego cienką [4] Dla przeglą du, p. B. T. Kolomiets, Phys. Stat. Solidi 7, 359 (1964).
warstwą szkła chalkogenkowego umieszczoną pomię dzy elektodami [5] N. F. Mott, Phys. Mag. 19, 835 (1969).
[6] M. H. Cohen, H. Fritzsche, S. R. Ovshinsky, Phys. Rev. Lett. 22, 1065 (1969).
prą du i moż e mieć szerokoś ć znacznie wię kszą od gruboś ci warstwy. Jestem [7] A. F. Ioffe, A. R. Regel, Prog. Semicond. 4, 237 (1960).
[8] P. W. Anderson, Phys. Rev.. 109, 1492 (1958).
przekonany [42], ż e kanał jst tworem o własnoś ciach niezwykle podob.nych [9] N. F. Mott, .Adv. Phys. 16, 49 (1967). I
do własnoś ci kropel elektronowo:dziurowych w krystalicznym germanie, tak [10] J. T. Edwards, D. J. Thouless, J. Phys..O (Solid St. Phys..) S, 807 (1972).
-ze nawet w ten1peraturach pokojowych mamy do czynienia ze zdegenero­ [11] L. Friedman, J. Non-Oryst. Solids 6, 329 (1971).
waną plazmą elektronów i dziur, przy czym gę stoś ć noś ników jest tu taka, [12] Dla przeglą du, p. W. :E. Spear, .Adv. Phys. 23, 523 (1974).
ż e energie Fermiego dla obu gazów leż ą powyż ej odpowiednich krawę dzi ruch­ [13] P. Nagels, R. Callaerts, M. Denayer, Amorpho1!łs and Liquid Semiconductofs (5th
Int. Conf.), Red. J. Stuke W. Brenig, Taylor and Francis, London 1974, p. 867.
lwoś ciowych. Tylko w ten sposób moż emy bowiem wyjaś nić obserwowane [14] D. Emin, C. H. Seager, R. K. Quinn, Phys. Rev. Lett. 28, 813 (1972).
ruchliwoś ci (ł-łłJ 'l cm 2 /Vs). Tym niemniej', jesteś my jeszcze daleko od pełnego, [15] L. S Miller, S. Howe, W. E. ../Spear Phys. Rev. 166, 871 (1968).
zozumienia zachowania się tego fascynują cego urzą dzenia. [16] R. C. '-Hughes, Phys. Rev. Lett. 30, 1333 (1973); Appl. Phys. Lett. 26,436 (1975), Phys. Rev.
Jak są dzę , moja nagroda Nobla jest pierwszą , która została przyznana BIS, 2012 (1977).
całkowicie za pracę w dziedzinie materiałów amorficznych. Cb.ciałbym wię c, [17] N. F.'Mott, M. Pepper, S. Pollitt, R: H. Wallis, C. J. Adkins, Proc. R. Boc., A345t
169 (1975).
w zakoń czeniu, wyrazić nadzieję , ż e nie bę dzie to bez wpływu na prestiż tej [18] J. M. Ziman, Phil. Mag. 6, 1013 (1961).
nowej, dynamicznie się rozwijają cej i czasami kontrowersyjnej gałę zi fizyki [19] N. F. Mott, Phil. Mag. 26, 1015 (1972).
W' osią gnię ciu, którę zostało nagrodzone, należ y uznać udział innych, roz­ [20] M. H. Cohen, J.,J ortner, Phys. Rev. Lett. 30,699 (1973).
sianych 'po c3Jym ś wiecie ludzi, z którymi korespondowałem i rozmawiałem. [21] D. C. Licciardello, D. J. Thouless, J. Phys. O: Solid Bt. Phys. 8, 4157 (1975).
Ja Bam 'nie jestem ani fizykiem doś wiadczalnym, ani też prawdziym mate­ [22] B. I:ShkloV"skii, A. L. Efros, Zh. Eksp. TeO'l'. Fis. 61, 816 (1971); V. Ambegaokar t
- ,B. I. Halperin, J. S. Langer, Phys. Rev. B4, 2612 [1971]; M. Pollak, J. Non-Oyst.
matykiem; równanie Schrodingera jest kresem moich :moż liwoi teoretycz­ Bolids 11, l (1972).
nych. Wszystko, co zrobiłem, ograniczało się do przejrzenia dostę pnego ma­ [23] N. F. Mott, Phil. Mag. 34, 643 (1976).
teriału i robienia kilku rachunków - na odwrocie koperty. Powiedziałem na­ [24] P. Dougier, A. Casalot, J. Bolid Bt. Ohem. 2, 396 (1970). 'j
stę pnie teoretykom: "jeż eli uż yjecie swojej techniki dla rozwią zania problemu, [25] M. Pepper, S. Pollit, C. J. Adkins, R. E. O akley, Phys. Lett. A47, 71 (1974).
to wynik powinien być mniej wię cej taki", to samo też zrobiłem z doś wiadczal­ [26] P. A. Walley, Thin Bolid Films 2, 327 (1968). _o ,)
nikami. [27] J. Stuke, 6th Int. Conference on Amorphous and Liquid Semiconductors. Red. B. T. Ko­
lomiets. N anka, Leningrad 1976, s. 193.
POSTĘ PY F'IZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1978
575

'[28] M. L. Knotek, M. Pollak, H. Kurtzman, H. Glick, Phys. Bev. Lett. 30, 856 (1973).
[29] W. E. Spear, P: G. Le Comber, Solid St. Oommun. 17, 1193 (1975) W. E. 'Spear,
_ Adv. Phys. (w druku) (1978).
[30] P. W. Anderson, Phys. Rcv. Lett. 34, 953 (1975).
[31] R. A. Street, N. F. Mott, Ph'!Js. Rev. Lett. 35, 1293 (1975).
[32] N. F. Mott, E. A. Davis, R. A. Street,Phil. Mag. 32, 961 (1975).
[33] M. Kastne, D. Adler, H. Fritzsche, Phys. Rw. Lett. 37, 1504 (1976).
[34] R. J. B ell, P. Dean, Physics and Ohemistry oj Glasses 9, 125 (1968). John H. Van Vleck
[35] M. Kastner, Ph'!Js. Rev. Lett. 28, 355 (1972).
[36] Dla przeglą du, p. R. A. Street, Adv. Ph'!Js. 25, 397 (1976) Uniwersytet Harvarda
Cambridge, Massachusetts, USA
[37] H. Scher, E. W. Montroll, Phys. Rev. B12, 2455 (1975).
[38] S. R. Ovshinsky, !,h'!Js. Rev. Lett. 21, 1450 (1968).
./ [39] N. F. Mott, Oontemporary Phys. 10, 125 (1969).
[40] K. E. Petersen, D. Adler, J. Appl. Phys. 47, 256 (1976). Mechanika kwantowa - klucz do zrozumienia magnetyzmu *
.[41] H. .K. Henisch, R. W. Pryor, Solid State EZectr. 14, 765 (1971).
iii

[42] D. Adler" H. K. Henisch N. F. Mott, Rev. Mo. Ph'!JB. (w druku).


[43] N. F. Mott, E. A. Davis, Electromc Processes in Non-Cr'!Jstalline Materials, Oxford Quantum Mechanics - The Key to Understanding Magnetism
UniV"ersity Press, I wyd. 1971; 2 wyd. 1978.
[N obel Lecture held on 8 December 1977 in Stockholm]
,.

1vlateriały nlagnetyczne znane.,. są prawie od czasów prehistorycznych, ale


dopiero w dwudziestym stuleciu zrozumiano jak i dlaczego ich podatnoś ć
magnetyczna.zależ na jest od składu chemicznego struktury krystalograficznej.
W dziewię tnastym stuleciu pionierskie prace Oersteda, Ampere'a, Faradaya
i Josepha..Henry'ego wykazały ś cisły zwią zek mię dzy elektrycznoś cią i.magne­
tyzmem. Klasyczne równania pola Maxwella utorowały drogę dla telegrafu
bez drutu i dla radia. Na począ tku obecnego stulecia Zeeman i Lorentz otrzy­
mali drugą Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za zaobserwowanie i wytłuma­
czenie w ramach teorii klasycznej tak zwanego normalnego efeku Zeemana.
Inną , doniosłą próbą . zrozumienia magnetyzmu na poziomie atomowym była
półempiryczna teoria Langevina i Weissa. Aby wytłumaczyć zjawiBko para­
magnetyzmu, Langevin [1] w 1905 roku założ ył, całkowicie ad hoc, ż e atomowy
bą dź molekularny magnetyk posiada moment magnetyczny Pł, którego rozkład
przestrzenny okreś lony jest przez czynnik boltzmannowski. Wydaje się dzisiaj
prawie nie do uwierzenia, ż e ta elegancko prosta idea nie zaś witała wcześ niej'
jakiemuś innemu fizykowi, zważ ywszy, ż e Boltzmann rozwiną ł swoj"ą . sławną
statystykę ponad ć wierć wieku wcześ niej. W modelu Langevina ś rednia magne...
tyzacja wytworzona przez N elementarnych dipoli magnetycznych, o war..
toś ci Pł, w polu H dana jest przez wyraż enie

M= N.P:.ff ffcosePHoofllJ/kTdro
OeHOOfllJ/kT dro = XL ( fl'H ) kT' (1)
* Wykład noblowski wygłoszony 8 grudnia 1977 r. w Sztokholmie, został przetłumaczony
'\
za zgodą Autora i Fundacji Nobla. [Translated with permission Copyright @ 1978 by the
Nobel Foundation]. Wersja angielska wykładu ukazała się takż e w Rev. Mod. Pkys. 50,
181 (1978). (Przyp. Red.).
2 - Postę py Fizyki, Tom 29, zeszyt 6 c

578 579

1 tyczne przyczynki do podatnoś ci dokładnie się znoszą . Tak wię c, nie powinno
gdzie L(x) == cothx-x -. W zakresie zwykłych temperatur l natę ż eń pola, w ogóle być magnetyzmu. Zdaje się , ż e po raz pierwszy było to pokazane przez
argument x funkcji Langevina moż e być traktowany Jako mały w porównaniu Nielsa Bohra [4], w jego rozprawie doktorskiej w 1911 roku, yć moż e naj
z jednoś cią . 'Vówcza,s L(x) == Ix i równanie (1) przyjmuje postać bardziej deflacyjnej publikacji wszystkich czasów w fiż Y<fe. ogła to być
jedna z przyczyn, dla, których Bohr zerwał z tradycją i wystą pił w 1918 r.
M==N-H,
p,2
3kT (2)
ze swoją riiezwykłą teorią widma wodoru *. Rok ten moż na uważ ać za począ tek
tego, co nazywa się starą teorią kwantów struktury atomowej, teorii, która
M uż ywała mechaniki klasycznej uzupełnionej warunkami. kwantowymi. 'Y szcze­
gólnoś ci w teorii tej kwantowano moment pę dll, a wię c i moment magnetyczny
tak ż e podatnoś ć magnetyczna X = H jest odwrotnie proporcjonalna do te:m­
atomu, co zostało potwierdzone doś wiadczalnie w eksperymentach Sterna 1
peratury. Zwią zek taki zaobserwowany zosta doś wiadczalnie, dla tlenu, dziesię ć i Gerlacha [5] z wią zkami molekularnymi. Tak wię c nie było już dłUż ej cią głeg9 .
lat wcześ niej przez Piotra Curie .[2] i nazywa się go prwem Ourie. rozkładu statystycznego wartoś ci momentu dipolowego, który był istotn dla
.Aby wyjaś nić diamagnetyz.m, Langevin wzią ł pod uwagę precesję Larmora. udowodnienia zerowego magnetyzmu w teorii klasycznej. Kiedy Langevi:r:t
elektronów w polu magnetycznym i wynikają cy stą d wzór na podatnoś ć dia­ założ ył, ż e moment magnetyczny atomu lub czą steczki posiada ustaloną ,var­
magnetyczną jest toś ć p, kwantował układ nie wiedzą c o tym - tak jak Pan J ourdain w molie­
Ne 2
X == -6mc
---l:i<ri)2
rowskim Mieszczanin szlachcicem" dowiedziawszy się ; e pisał był prozą
2-, (3)
całe ż ycie, nie zdają c sobie z tego sprawy, nie posiadał się z -radoś ci ---' ż e czynił
coś tak doniosłego. Magnetyzm mógt być teraz rozumiany jakoś ciowo w ka­
gdzie <'ri):2 jest kwadratem ś redniego promienia orbity elektronowej, a sumo­ tegdriach niekompletnych powłok orbit elektronowych. Zacytuję tu zdanie
wanie rozcią ga się po wszystkich elektronach w atomie. Waż nym wnioskiem Bohra: "Krótko mówią c, badaJą c własnoś ci magnetyczne i długie okresy układu
z równania (3) jest. to, ż e w daleko idą cej' zgodnoś ci z doś wiadczeniem, po­

\ kT kT
periodycznego pierwiastków, uzyskujemy obraz tego, jak w zasadniczo. sy­
datnoś ć diamą gnetyczna nie zależ y od temperatury, pod warunkiem, ż e rozmiar metrycznej strukturze atomu najpierw powstaje rana i jak nastę pnie zostaje
orbit nie ulega zmianie.
zagojona". Jednak wraz z upływem czasu stawało się oczywiste, ż e stara teoria
Dwa lata póź niej, w 1907 roku, inny fran(!uski fizyk, Pierre Weiss [3], kwantów daje jakoś ciowo poprawne rezultaty tylko dla poziomów energetycz­
rowadził efektywne pole magnetyczne, działają ce na -atom lub molekułę , nych i czę stoś ci 'widmowych--wodoru. Jeden z historyków nauki uznał wczesne
równe polu przyłoż onemu, powię kszonemu o "tajemnicze" pole wewnę trne lata dwudzieste jako kryzys teorii kwantów, ja zaś scharakteryzowałbym tę
albo molekularne, proporcjonalne do natę ż ę nia magnetyzacji. .Argumentem epo,kę jako okres wzrastają cego rozczarowania i zawodu, kontrastują cych
.unf CJI
k ..angevIna
L - ·-staje
.., Pł (H + q- ' zamIas
SIę wowczas M) .--, ItWp,H. · ·row­
mIejSCe , z nadziejami, które były tak wielkie w latach \ nastę pują cych bezpoś rednio
po r. 1913.
nania (2.) mamy: Pojawienie się mechaniki kwantowej w 1926 r. dostarczyło nareszcie klucza
.M N Pł 2 . NqPł 2
gdzie Te ==
do iloś ciowego zrozumieni magnetyzmu. Nie muszę opisywać szczegółowo
3k (4) cudownej wrę cz koin.cydencji trzech wydarzeń ; odkrycia nlacierzowego sfor­
X == H == 3k(T-Te)'
mułowania mechaniki kwantowej przez} Heisenberga i Borna, alternatywnego
Ponieważ prawa strona równania (4) sta.je się nieskoń czona dla T Te, 1110del ale równoważ nego sformułowania mechaniki falowej przez de Broglie'a i Schro­
Weissa przewiduje istnienie punktu) Ourie, poniż ej którego uład saje się dingera i wprowadzenia spinu elektronu przez Uhlenbecka i Goudsmita. lVle-:
ferromagnetyczny. Model ten opisuje takż e, zupełnie dobrze .jakoś ciowo, wiele chariika kwa:Q.towa bez spinu i bez zakazu Pauliego nie byłaby wystarczają ca,
zjawisk ferromagnetycznych. Mimo wielu sukcesów z :modelem zwią zane były nię byłaby w stanie podać receptury chociaż by zrozumienia struktury układu
pewne trudnoś ci nie do pokonania na gruncie elektrodynamiki klasycznej. okreowę go lub wię kszoś ci .zjawisk magnetycznych. Począ tk owo spin był czymś
4n w rodzaju dodatku do matematycznej struktury, ale Dirac w 1.928 r. dał syn­
Mianowicie, współczynnik: q pola molekularnego qM był rzę du 3' podczas tezę wszystkiego w swoich ś wietnych czterech jednoczesnych równaniach-pierw­
gdy powinien był być rzę du 10 3 , aby opisywać obserwowane wartoś ci Te. szego rzę du. Aby podkreś lić waż noś ć rewolucji kwantowo-mechanicznej, nie
Co gorsza, jeś li zastosuJe się konsystentnie dynamikę klasyczną i mechanikę :mogę zrobić nic lepszego jak przytoczyć czę sto cytowany fragment jednej
statystyczną , to bardzo prosty rachunek, który moż na zrobić w kilku linijkach,
ale którego tutaj nie przedstawię , pokazuJe, ż e diamagnetyczne i paramagne­ Z'ob. artykuł J. lVIehry, Postę py Fizyki 29, 275 .(1978). (Przyp. ed.).
. '2*
/580 581

z prac Diraca: "Ogólna teoria mechaniki kwantowej jest teraz prawie kom­ róż nych laboratoriach w róż nych czę ś ciach ś wiata, każ ae z nich obejmują ce
pletna. Najbardziej fundamentalne prawa fizyczne niezbę dne dla matematycz­ zakres coraz niż szych temperatur [8]. Rysunek 1 pokazllje zgodnoś ć z teorią ,
nej teorii duż ej czę ś ci fizyki i dla całej chemii są wię c całkowicie znane". mogą cą budzić zadowolenie. Rzę dna na rys. 1 nie jest. magnetyzacją , ale raczej
Było całkiem naturalne, ż e mają c nareszcie klucz niezbę dny do właś ciwej efektywną liczbą nlagnetonów tJeff zdefiniowaną jako X == N p;u(32J3kT, gQ.zie.
analizy tego co się dzieje we wnę trzu atomu, niejeden fizyk spróbuje zastos6wać (3 Jest magnetonenl Bohra (ke/4nmc). Odstę pstwo od stałej wartoś ci fleff jest
go do konkretnych problemów. Nic dziwnego, ż e czterech róż nych naukowców, miarą odstę pstwa od prawa Curie.
niezależ nie, obliczyło I opublikowało praktycznie jednocześ nie [6], podatnoś ć Moje obliczenia dla NO sp'owodowały, ż e zaczą łem myś leć o ogólnych
rotują cej dwuatomowej czą steczki }?osiadają cej stały :moment dipolowy, który warunkach, przy których prawo Ourie byłoby słllszne bą dź niesłuszne. Spo­
. moż e być elektryczny bą dź magnetyczny, w zależ noś ci od tego czy interesuje strzegłem fakt, na który w owych czasach czę sto nie zwracano uwagi, ż e .aby
nas podatną ś ć elektryczna, czy magnetyczna. (Ja byłem jednym z tej czwórki).
Pozostałymi byli Kronig, Mannebach i pani Mensing pracują ca we współpracy
z Paulim. N owa mechanika szczę ś liwie odtworzyła współczynnik ł we wzorze 2 -----------------------____
Langevina (lub odpowiednim wyraż eniu Debye'a dla przypadkll elektrycznego), JJ.ę ff
tak jak to pokazano w tablicy 1. Tak się zakoń czył zanlę t starej teorii kwantów,
gdzie "półkwanty" pracowały lepiej w widmach pasmowych, porp.imo tego, o
ż e liczby całkowite były potrzebne do rozsą dnego zastosowania idei Bohra <:
o Maron;; Scherrer
z 1913 roku. .
1 .!;!
c: ć Biffer
. Stc}ssel
Tablica l ..... )( M1"er.sma.de Haas ; Capel
.:.c
c: 9 , ,punkty kalibracji
,Wartoś ci C w zwią zku X = CN p2/kT ::;:,
Cl
o
/Wartoś ć C Forma i rok teorii O 50 100 15.0 200 250 300 350 TeK]
ys. l. Efektywna liczba magnetonów (mierzona w wielokrotnoś ciach jednostki Bohra
ł klasyczna, 1905 fI = hej4nmc) tlenku aotowego w funkcji temperatury. Gdyby prawo Curie było słuszne,
1,54 całe kwanty, 1921 . krzywa byłaby prostą poziomą
4,57 półkwanty, 1924

3 mechanika kwantowa, 1926 wykonać właś ciwe obliozenia podatnoś ci, nawet w słabych polach, niezbę dna
jest znajomoś ć energii stanów stacjonarnych, albo alternatywnię sunlY sta­
Istnieją trzy pospolite gazy paramagnetyczne, mianowicie O 2 , N0 2 i NO. tystycznej, Ato .drugiego rzę du w natę ż enill pola H, co odpowid u,vzglę dnienill
Rozpatrzę najpierw NO, jako ż e jego własnoś ci są najbardziej interesują ce. efektów Zeemana zarówno pierwszego, jak i drllgiego rzę dll. Jeś li energia stanu
"\V 1926 roku Robert Mulliken, który posiadał szósty zmysł do odczytywania stacjonarnego jest nastę pują C3'
molekularnych poziomów energetycznych na podstawie widm pasmowych, zde­
cydował, ż e stan podstawowy molekuły NO był stanem 211, którego dwie skła­ _ E == EO)+El)H +E2)H2+ ... ,
dowe były oddzielone o około 122 cm-l, ale nie był pewny czy dublet ten był to właś ciwe wyraż enie na podatnoś ć przyjmuje postać
regularny, czy odwrócony. Usiłowałem obliczyć podatnoś ć NO z położ enia
poziomów energetycznych .Mllllikena i odkryłem [7], ż e obserwowana podatnoś ć
w temperaturach 'pokojowych moż e być wytłumaczona przez to, ż e dublet, Li Qi k T ,
X . == N E. ( F{>2 _ 2E{) ) f)i
o którym mowa, był regularny, tzn.; ż e składowa 2II 1 / 2 leż y niż ej niż 2TI S / 2 . gdzie
Nie byłem całkowicie przekonany czy ta zgodnoś ć jest prawdziwa, czy jest --E.
raczej przypadkowa; jako ż e moleklllarna mechanika kwantowa. była wówczas (]i = exp kTt) ·
( . (O»
(5)
w swoim okresie niemowlę ctwa. Jeż eli teoria ta byłaby -poprawna, powinniś my
obserwować odstę pstwa od prawa Ourie i -tllatego }?omiar podatnoś ci w fu.nkcji Teoria zaburzeń mówi nam, ż e
temperatury powinien być tu rozstrzygają cy. Ku mojemu zdziwieniu doś wiad­
czenia s-prawdzają ce to przewidywanie zostały wykonane w 192 roku w trzech E.,i(l)::::=:
( " . ,PH>'
, ., i'..- kił.
j (J. .=;t= ,
E " (2) _ L{ilflHJj)2 · , . )
" 'J.'!
(6)

'..)/ ­
582 583

g'dzie h"ii jest róż nicą energii EO)_ EO) zwią zaną z elementem macierzowym zasada ta była intuicyjną hipotezą , ktorą jednak dziś fizycy uzasadnili poprzez
<i(PHlj> momentu magnetycznego w kierunku pola- H. Z (5) 'i (6) otrzymuje badanie wę złów w funkcji falowej. Rund otrzymał wię c.
. się wyniki przedstawione w tablicy 2. W' zwią zku z powyż szym należ y rozulnieć , N{32J(J +l)g;
ż e istotnymi h'Vij są tylko te, które odnoszą się do róż nic ,energetycznych zwią ­
r
X == 3kT
zanych przez <ilfl/j), które z powodu zasad wyboru mogą być czę sto :mniejsze
niż całkowita szerokoś ć obsadzonych poziomów energetycznych. na podatnoś c i stwierdził, ze wyraż enie to zgadza się nadzwyczaj dobrze z do­
ś wiadczeniami dla wszystkich trójwartoś ciowych zwią zków ziem rzadkich
Tablica 2 z.- wyją tkiem tych, które zawierają Sm albo Eu. W 1928 r. Laporte [11] wy­
Zachowanie się podatnoś ci w róż nych sytuacjach kazał, .ż e dla tych szczególnych dwóch jonów struktura multipletowa jest
-l taka, ż e odstę p energetyczny pomię dzy najniż szą składową multipletu i na­
.stę pną wyż szą składową jest nieduż y w porównaniu do kT. Laporte zsumował
a) X jest -proporcjonalne do T ' jeś li wszystkie Ihvlul leP wyraż enie H..unda dla X po róż nych wartoś ciach multipletu J z boltzmannowskim
b) X jest niezależ ne od P, jeś li wszystkie Ihvi;1 kP czynnikiem wagowym. Ale nawet wówczas nie był w stanie zwię kszyć po­
datupś ci do wartoś ci otrzymywanej doś wiadczalnie. Kiedy czytałem jego pracę ,
c) X = A + T
B , jeś li wszystkie Ihviil są albo leP albo leT przyszło mi na myś l, ż e być moż e przyczyną tej niezgodnoś ci był fakt, ż e po­
minię to poprawki do energii drugiego rzę du. Tak wię c pani Frank i ja wy­
d) nie ma prostej zależ noś ci X od T, jeś li I hVij I jest porównywalne z leT \ konaliś my potrzebne rachunki [12] i wówczas pojawiła się zgodnoś ć z do­

Ze zbyt pobież nej analizy równe (5) moż na by wycią g'ną ć wniosek, ż e przy­
padek a) nie realizuje się , gdy istnieje 'efekt Zeemana drugiego rzę du; nie jest
to prawda. Ponieważ hVij = -h'Vji, l<ilflH/j)/2 = /<jIPHli)21 róż ne wyraż enia
w (4) moż na tak połą czyć , aby wprowadzić czynnik ((2j-- (!i)/h'Vi1, który jest
w przybliż eniu równy !((!i+ (!j)fkT, jeś li Ih'Vijl kT. Fakt, ż e czynnik h'Vij
- wówczas znika, pokazuje, ż el nie ma katastrofy: w wyraż eniu na podatnoś ć
nawet wówczas, kiedy :mianowniki w wyraż eniu (6) dla energii w drugim rzę dzie
torii. zabllrzeń są bardzo małe.
" Czą steczka NO, jak widzię liś my, jest zobrazowaniem sytuacji (d). Z drugiej
strony czą steczki O 2 i NO'2 są przykładami typu (a), a wię c podlegają prawu
Ourie. Ozą steczki tlenu wykazują taką samą podatnoś ć , jak gdyby ich jed­
nostkowy spin (8 = 1) był całkowicie nisprzę ż ony z czą steczką . W rzeczy­
.......

wistoś ci spin Jest sprzę ż ony z czą steczką , tak ż e wię ksza czę ś ć energii Zeemana La Ce Pr Nd Pm Sm Eu Gd Tb Dy Ho Er 1m Yb Lu
jest raqzej drugiego niż pierwszego rzę du, ale ta komplikacja jest njeistotna,
Rys. 2. Efektywna liczba magnetonów (mierzonych w (3) w temperaturze pokojowej dla
jeż eli chodzi o podatnoś ć , poniewż ,energia wią zania jest jedynie rzę du 2 cm-l, szeregu jo"nów trójwartoś ciowych w konfiguracji 41°, 4f, 4f2 ... 4f14
tZll. jest mała w stosllnku do kT. Trzeci gaz paramagnetyczny NO powinien .....­

mieć podatnoś ć odpowiadają cą spinowi swobodnemu ł, ponieważ jest to czą ­


steczka nieparzysta. Istnieją c dane doś wiadczalne były w sprzecznoś ci z tym ś wiadczeniem; pokazano to na rys. 2. Powode, dla którego Rund był w stanie
przewidywaniem wówczas kiedy j'e zrobiłem, ale nowe pomiary magnetyczne otrzymać zgodnoś ć z doś wiadczeniem dla innych ziem rzadkich, było to, ż e
wykonane z Amojej sugestii przez Havensa w Wisconsill usunę ły tę niezgod­ # jego empiryczne wyraż enie dla energii pierwszego rzę du było, takie same jak
: noś 6 [9] prawdziwe wyraż enie kwantowo-mechaniczne i ż e poprawki do energii drugiego
W 1925 Hund [10] napisał pracę na temat podatnoś ci magnetycznych rzę du mogły być pominię te bez popełnienia zbyt duż ego błę du. To ostatnie
zwią zków cherhicznch ziem rzadkich, co b.yło koronnyn1 osią gnię ciem empi­ było spowodowane -tym, ż e odstę p energetyczny :mię dzy naj"niż szą lllultipletową
ryzmu s.tarej teorii kwantów. Uż ywał on wówczas fenomenologicznego czyn­ składową a nastę pną leż ą cą wyż ej, jest duż y, z wyją tkiem Sm 3 +, Eu 3 +, a po­
-nik31 g Landego i zasady Runda, m.ówią cej, ż e stan o najniż szej energii jest prawka do drugiego rzę du energii zawiera ten odstę p w mianowniku. Ponieważ
stanem z maksymalnym spinem S i z maksymalnym L zgodnym z S. Wówczas Sm 3 + i Eu 3 +, w przeciwień stwie do innycll jonów ziem rzadkich, odpowiadaJą
-'
I
585
584
dentów po doktoracie z Anglii, mianowIcIe Williama (teraz Lorda) Penney
przypadkowi (d) w tablicy 2, należ y oczekiwać odstę pstw od prawa Curie .i Roberta Schlappa. Zasugerowałem, aby jeden z nich wykonał obliczenia
dla soli zawierają cych te jony. Z'ostało to potwierdzone przy ograniczonej
dla soli ziem rzadkich, a drugi dla soli grupy ż elaza. Podstawowa idea potencjału
./ iloś ci danych doś wiadczalnych, dostę pnych w tamtych czasach.
W 1930 i 1931 r. wię kszą czę ś ć ozasu poś wię ciłem na pisanie mojej ksią ż ki pola krystalicznego jest wyją tkowo prosta, mianowicie jon magnetyczny pod­
Teoria elektrycznej i magnetycznej podatnoś ci, która ukazała się -w 1932 r. [13]. dany jest nie tylko zewnę trznemu polu magnetycznemu ale takż e dodatkowemu
Ohciałem zawrzeć w tym tomie główne osią gnię cia teoretyć zne poczynione statycznemu polu, które uważ a się za przybliż oną reprezentację sił -wywie­
do czasu napisania ksią ż ki. Oprócz spraw, o których wspomniałem, były inne ranych przez inne atomy w krysztale na tenż e jon. Forma potencjału krysta­
poważ ne osią gnię cia w teorii magnetyzmu w tych wczesnych dniach mechaniki
, licznego zaeż y od typu symetrii kryształu. Dla pewnych najbardziej pospo­
kwantowj. Heisenberg [14]1 rozstrzygną ł zagadkę istnieją cego już wówczas litych typów symetrii człony najniż szego rzę du w x, y, z są odpowiednio
20 lat pola molekularnego Weissa. Pokazał, ż e powstaje ono z efektów wymiany osiowa, tetragonalna lub heksagonalna .A (x 2 + y2_ 2Z2) (7a)
pomię dzy poszczególnyrni atomami magnetycznymi, co daje efekt wprowadzenia.
silnego sprzę ż enia mię dzy spinami. Do innych, godnych zanotowania. osią gnię ć
rombowa Ax 2 +B y 2_(A+B)Z2 (7b)
teoretycznych sprzed 1932 r. należ ała praca Landaua [15] na temat diamagne­ kubiczna D(X4+y4+Z4 : r 4 ) (7c)
tyzmu swobodnych elektronów, w której pokazał on, ż e pozbawion spinu
swobodne elektrony mają pewną małą podatnoś ć znaku diamagnetyzmu w prze­ Jeś li potencjał spełnia równanie Laplace'a, współczynniki A, B, D są stałymi,
ciwień stwie do zerowego rezultatu mechaniki klasycznej. Pauli [16] pokazał, ale z powodu przekrycia się -ładunków mogą być -również funkcjami promienia.
ż e moment spinowy elektronów przewodnictwa powoduje tyłko małą podatnoś ć Elektrony -4f odpowiedzialne za magnetyzm w ziemiach rzadkich skryte są
paramagnetyczną , praktycznie niezależ ną od temperatury. Praca ta była. we nę trzu atomu, tak wię c odczuwają tylko małe pole krystaliczne. Uogól­
godna uwagi, ponieważ było to pierwsze zastosowanie statystyki Fermiego­ niony formalizm, który rozwiną łem w 192-7 r.. i który jest uwidoczniony w ta­
Diraca w ciele stałym. Gdyby uż yć statystyki B.oltzmanna, otrzymałoby się blicy 2 pokazuje, ż e całkiem dobrym przybliż eniem jest potraktowanie atomu
duż ą podatnoś ć podlegają cą prawu Curie. z. drugiej strony, były pewne waż ne jako swobodnego, pod warunkiem, ż e_rozszczepienie poziomów energetycznych
osią gnię cia, które pojawiły się zbyt póź no, abym je mógł zawrzeć w llloj"ej spowodowane przez pole krystaliczne jest małe w porównaniu z kT. Warunek
ksią ż ce. Pierwsza praca Neela o antyferromagnetyzmie ukazała' się w 1932, ten jest spełniony całkiem dobrze dla ziem rzadkich w temperaturach poko­
a w póź niejszych latach wprowadził' on waż ny wariant zwany ferrimagne­ jowych i wyjaś nia sukces teorii Runda. W niskich temperaturach włą czenie
tyzmem, w którym dipole antyrównoległe są nier6wne, tak ż e nie kompensują pola krystalicznego jest zazwyczaj konieczne, tak wię c Penney uż ywał tego
do wytłumaczenia istnieją cych danych doś wiadczalnych, uzyskanych głównie
się " rezultatem czego mogą być właś ciwoś ci ferromagnetyczne [17]. Pojawiło
się takż e wytłumaczenie teoretyczne Peierlsa [18] efektu de Haasa-van Alphena przez Oabrerę i Becquerela. Rys. 3 wzię ty jest z oryginalnej pracy Penneya
i praca Blocha [19] z 193"2. r. o szerokoś ci granic (teraz zwanych ś cianami i Schlapa [2-3]. Rzę dną jest tu odwrotnoś ć podatnoś ci. Tak wię c dla N d 3 + ocze­
Blocha) oddzielają cych domeny elementarne w materiałach ferromagnetycz­ kuje się , ż e b.ę dzie się ona zbliż ała do zera wraz z T-+O, zwż ywszy, ż e Nd+
nych. pwa lata. póź niej Landau i Lifszyc [20] wytłumaczyli i szczegółowo -. jest -jonem o nieparzystej' liczbie elektronów i I;lawet w T = ° istnieje cią gle
opisali odpowiednią strukturę domenową . q.egeneracja Kramersa, która implikuje efekt Zeemana pierwszego rzę du i człon
W 1930 r. otrzymałem stypendium Guggnhę ima na studia i podróż po '" 1/ T w podatnoś ci. Z drugiej" strony dla parzystego jonu Pr 3 + wystarczaJą co
Europie. Wię kszoś ć czasu spę dziłem w Niemczech, ale bez porównania naj­ asymetryczne pole powinno całkowicie usuną ć degenerację (przypadek (b)
; -bardziej owocną naukowo czę ś cią " podróż y był spacer, który t>dbyłem z I{ra­ w tablicy 2) i podatnoś ć powinna pozostać skoń czona, gdy T-*O. Ta róż nica
mersem wzdłuż jednego z kanałów w pobliż u Utrechtu. Opowiedział n1i on jest wyraź nie przedstawiona na dwóch czę ś ciach rys. 3.
o swoim własnym twierdzeniu [21] o degenecji w czą steczkach o nieparzystej Rezultaty teorii pola krystalicznego, zastosowanej do grupy ż elaza, są
liczbie elektronów i takż e o długiej pracy Bethego [22] dotyczą cej" zastosowania -szczególnie uderzają ce i tworzą podstawę wię kszoś ci tego, co moż e być . na­
teorii grp.p do okreś lenia kwantowo-mechanicznych poziomów energetycznych zywane współczesną magnetochemią . Potencjał krystaliczny jest tutaj o wiele
atomów lub jonów poddanych krystalicznemu polu elektrycznemu. W swojej wię kszy niż dla ziem rzadkich i tak potę ż ny, ż e wytłumia duż ą czę ś ć orbitalnej
ksią ż ce wspomniałem o roli pola krystalicznego tylko w sposób jakoś ciowy, czę ś ci momentu magnetycznego nawet w temperaturach pokojowych. Schlapp
podkreś laj'ą c fakt, ż e m.ogłoby ono w znacznej mierze wytłumić czę ś ć orbitalną odkrył, ż e właś ciwoś ci magnetyczne w grupie ż elaza wymagają duż ego pola
momentu magnetycznego w solach grupy ż elaza. Podczas procesu pisania nie krystalicznego o prawie (ale zazwyczaj nie całkowicie) kubicznej symetrii.
miałem. czasu ani energii do wykonania ilo.ś ciowych rachunków. Tak wię c Za każ dym razem kiedy czytam prac Schlappa i Penneya [24], pozostaję
miałem duż o szczę ś ci11t kiedy na począ tku j-esieni 1931 dostałem dwóch stu­ pod wraż eniem tego, ż e _zawiera ona wszystkie istotne składniki nowoczesnej
586 587

teorii pola krystalicznego, chociaż nastpiły zmiany w najlepszy:m iloś ciowym kubicznej, a wię c posiadają róż ne czynniki Boltzmanna, anizotropia bę dzie
oszacowaniu wielkoś ci D w równaniu (7c). Na przykład tłumaczyła ona fakt,' znaczna. Całkowicie róż ne zachowanie się niklu i kobaltu moż e być wówczas
ż e wię kszoś ć soli niklu jest prawie izotropowa magnetycznie i podlega prawu .wytłumaczone, jeś li założ y się , ż e rysunek 4 jest prawidłowo ułoż ony dla Ni++,
Oure w zakresie aż do całkiem niskich temperatur, podczas gdy odpowiednie natomiast odwrócony do góry nogami dla 00++. Tak wię c wyliczenia Schlappa'
sole kobaltu są wysoce anizotropowe i dalece-odstę pują od prawa Ourie. Jednak prcowały bardzo dobrze. Jednak wydawało to nam się wówczas całkowicie
nieuczciwą procedurą jako ż e wymagało to zilliany znaku w D. Wtenczas
pewnego dnia zaś witało -mi, ż e prosty rachunek opierają cy się na niezmien­
6 niczoś ci ś ladu Ir}j)ż e wykaź ać , ż e widmo rozszczepienia rzeczywiś cie odwraca
się przy przejś ciu od niklu -do kobaltu, chociaż stała D jest prawie taka sama.
Artykuł, w któryhl opublikowałem ten wynik [25], jest moim ulubionym wś ród
rozlicznych prac, które napisałem,. ponieważ zawierał tylko całkiem prosty
"*
rachunek, a jednak dawał konsystencję i rację bytu dla jawnie nieregularnych
2 .3 zmian we własnoś ciach magnetycznych przy przejś ciu od jonu do jonu.
.j.'
-"'4 Sole grą py ż elaza, które dyskutowałem, mają liczbę koordynacyJną równą
....t

6, np. Co(NH4)2(S04)2.6H20. Prosty rachunek elektrostatyczny wykonany przez


300 o
':t
100 200 300
Gortera -T26] pokazuje, ż e stała D w (7c) powinna zmieniać znak kiedy liczba
TCK]
kordynacyjna jest 4, a nie 6 i wówczas rys. 4 powinien być "do góry" dla Co++,
Rys. 3. Odwrotnoś ć podatnoś ci w funcji temperatury dla dwóch zwią zków ziem rzadkich a odwrócony dla Nc++. Krishnan i Mookherji [27] w 1937 r. zweryfikowali
zawierają cych parzystą i nieparzytą liczbę elektronów doś wiadczalp.ie to teoretyczne przewidywanie. Przygotowali oni pewne zwią zki
kobaltu o liczbie koordynacyjnej 4 pię knego kobaltowo-niebieskiego koloru
przez pewien czas myś leliś my, ż e istnieje tu pewna trudnoś ć i niekonsystencj"a.
'. i znaleź li, ż e rzeczywiś cie wykazywały one o wiele mniejszą anizotropię niż
Zwróć my naszą uwagę "na jony, które są w stanach F. W prawie kubicznym zwią zki róż owe z liczbą koordynacyjną 6.
polu stan]f bę dzie się rozszczepiał w sposób pokazany na rys. 4. Jeś li poziom
W 1935 r. opublikowałem pracę [28], w której rozszerzyłem i uogólniłem
,------0
----- -b
L
pod dwoma wzglę dami prymitywną teorię pola krystalicznego, zastosowaną
'------c
7f
kilka lat wcześ niej przez Penneya, Schlappa i przeze mnie. Przede wszystkim
pokazałem, ż e grupowanie Bethego poziomów energetycznych w zależ noś i
od typu symetrii pozostaje słuszne, nawet jeś li dopuszcza się , ż e elektrony
8DlI w niezamknię tych powłokach wę drują C'zasem o\d centralnych jonów para­
L=3
-----
----- de
magnetycznych i zbliż ają się do diamagnetycznych atomów zgrupowanych
wokół nIch. W ję zyku bardziej technicznym do funkcji falowej elektronu
'------ f
72

\ mieszają ś ię małe poprawki, co odpowiada takim wycieczkom. To uogólnienie


odpowiada uż yciu raczej molekularnych niż atomowych orbit. Idą c za Ball­
10 De; hausenem [29], wygodniej jest nazwać ten bardziej uogólniony model teorią
'ligandów raczej niż torią pola krystalicznego, jako ż e chemicy czasami na­
zywają otaczają ce atomy skupiają ce się wokół centralnego jonu ligandami.
Uż ywanie ligandów w odróż nieniu od teorii pola krystalicznego moż na scha.:
rakteryzować jko uwzglę dnIanie rodzą cej się kowalencji. Inną modyfikacją ,
Rys. 4. Energie orbitalne stanu F w prawie kubicznym polu. Rozszczepienie (a-b-c). którą poczyniłem w konwencjonalnej teorii, było zauważ enie, ż e przy pewń ych
i (d-e-f) nastę puje tylko z powodu odchyleń od symetrii kubicznej. vVielkoś ć Dq jest 'zwią zana
ze stałą D ze wzoru (7c) poprzez zwią zek Dq = 2D<r 4 >/105
wal'łunkach poziomy l')10gą być tak silnie rozszczepione przez pole krystaliczne,
ż e łamie się r.eguła Runda, mówią ca, ż e najni.zszy stan jest sta-nem najwię kszej
niezdegeneFowany jest na)niż szy,. jak na-rys. 4, wów.czas :moment orbitalny pinowej krotnoś ci dozwolonej przez zasadę Pauliego. 'Ta sytuacja jest pokazana
jest- całkowicie wytłumiony, a wię c powinna być prawie całkowita izotropia. schelnatycznie n: rys. 5, który jest narysowany dla konfiguracJi d 6 . Z'godnie
Z drugiej strony jeś li rys. 4 Jest odwrócony do góry nogami, i Jeś li składowe z zasadą Runda najniż szy stan jest stanem 68 (8 == 2) i to. sprawia, ż e wszystkie-t-­
a, b, c poziomu podstwowego nie są zbież ne z powodu odchyleń od symetrii z wyją tkiem jednej,- z pię ciu składowych Starka s pojedynczo obsadzone,
589
588 -j.

. Prace, o których mówiłem. do tej pory, odnosiły się głównie do podatnoś ci


tak jak widać po prawej stronie rys. 5. Ale w sposób oczTwisty, energia; pola statycznych, ale kiedy odwiedziłem LeJdę w 1938 r., Gorter zainteresował
krystalicznego lub pola ligandów jest niż sza jeś li trzy składowe Starka są mnie zachowaniem się podatnoś ci przy czę stoś ciach odpowiadają cych czę sto­
podwójnie obsadzone, ze spinami antyrównoległymi ze wzglę du na zakaz Ś CiOI}1 fal radiowych i zwią zanymi z tym problemami relaksacji [34]. W pio­
Pauliego. Wówczas całkowity spin jest równy zeru, sprzę ż enie Russela-Saundersa nierskiej pracy, bę dą cej punktem zwrotnym, napisanej w 1932 r., Waller [35]
jest złamane i czę ś ć energii niezwią zana z polem krystalicznym jest zwię kszona.
Dwa przypadki reprezentowane przez obie strony rysunku 5 czasami nazywane
, 41
. pokazał, ż e istnieje moż liwoś ć przekazu energii mię dzy układem magnetycznym
. i fononowym, spowodowana modulacją energii dipolowej poprzez drgania sieci,
są przypadkami wysokiego i niskiego spinu. Kiedy podatnoś ć zwią zku odpowiada a trochę póź niej Heitler i 'Teller, Fierz i Kronig [36] wykazali, ż e moż e na­
sytuacji o wysokim bą dź niskim spinie, to już .raczej .sprawa chemików. Po­ stą pić podobny efekt relaksacji, zazwyczaj duż o wię kszy, spowodowany czę ­
kazuje to, ż e wią zanie mię dzyatomowe jest silne, ponieważ jest wystarczają co . stoś ciowymi modulacjami erlergii, zwią zanymi z poterlcJałem krystalicznym.
duż e do złamania zasady Runda. Począ wszy od Paulinga i Ooryella [30] Wykonałem bardziej szczegółowo całe obliczenie wartoś ci liczbowych 'czasów

..
w 1936 r. to kryterium magnetyczne było nałwet stosowane do badania ;ohe­ relaksacji, jakich należ ałoby oczekiwać dla jonów tytanu, cbromu i jonów
ż elazowych [37]. Ogólnie rzecz biorą c, zgodnoś ć z d,oś wiadczeniem była raczej
słaba. Przy próbie wytłumaczenia czę ś ci tej niezgodnoś ci, zasugerowałem

. ....
....

...
w innej swoJej' pracy '[3], ż e mogło tu zaistnieć coś , co zazwyczaj zwane Jest
"fononowym zakorkowaniem" (phonon bottle-neck). Sprawa jest nastę pują ca:
...
d6

z powodu zaohowania energii tylko czę ś ć . wszystkich fononów, tych w wą skim


... ... -.......
... zakresie czę stoś ci, moż e wymieniać energię z układem magnetycznym bą dź
spinowym. Z powodu ich ograniczonej pojemnoś ci cieplnej, fonony te są łatwo
wysoka wartoś ć spinu niska wartoŚ Ć spinu
nas-ycane i sprowa'dzane do tej samej temperatury co układ spinowy, z wy­
Rys. 5. Centralny diagram rysunku pokazuje rozszczepienie pojedynczego poż iomu 3d w polu ją tkiem sytuacji, kiedy wymieniają energię w anharmonicznych procesach
o głównie kubicznej symetrii. Strzałki wskazują jak róż ne składowe pola krystalicznego są sprzę gają cych je z innymi oscylatorami, albo kiedy przenoszą nadmiar energii
wypełnione w przypadku, gdy j on zawiera sześ ć elektronów 3d, a take kierunek ułoź enia do otaczaJą cej' ką pieli, która służ y jako termostat. W konsekwencji proces
każ dego spinu. Sytuacja po lewej stronie rysunku reprezentuje zgodnoś ć z regułą Runda, relaksacji moż e być znacznie wolniejszy, niż by się to inaczej obliczyło.
podczas gdy prawa strona obrazuje, co staje się , .gdy minimalizacja energii w polu kpystalicz­
nym jest tak istotna, ż e łamie tę zasadę Doprowadziło mnie to do lat drugiej wojny ś wiatowej, podczas której
)

zr?biono bardzo mało w dziedzinie czystych badań naukowych. Nawet przed


micznych własnoś ci ż elaza we krwi. Na przykład jon ferrohemoglobiny wykazuje wojną liczba fizyków zainteresowana magnetyzmem była bardzo ograniczona
wysoko i niskospinowe wartoś ci 2 i O "7 obecnoś ci czą steczek"'H 2 0 i 02. Chciał­ z dwóch powodów: w tym czasie było mało fizyków teoretyków na ś wiecie
bym przypomnieć tutaj, ż e przed moją własną pracą ' Pauling [31] takż e pod­ i było wiele dziedzin, w tórych moż na było zastosować mechanikę kwantową .
kreś lał rolę efektów kowalencji w magnetyzmie i fakt, ż e czasami moż e by Tak wię c rzadko spotykałem się z problemem powtarzania pracy innego fizyka,
realizowany raczej przypadek niskiego niż wysokiego spinu. W moim nlnie­ z wyją tkiem obliczeń z rotują cym dipolm, o których wspomniałem na po­
czą tku swojego wykładu i pewnych powtórzeń prac Kroniga na temat relaksacji
maniu, bez pewnych modyfikacji metoda wią zań i par elektronowych, której
Pauling uż ywał, jest mniej gię tka i realistyczna niż metoda molekularnych
paramagnetycznej. ·
orbitali, której ja uż ywałem. . Jako przykład raczej ospałego tempa rozwoJu mógłbym wspomnieć , ż e
vV 1937 r. Jahn i Teller [32] podali waż ne twierdzenie o tym, ż e kiedy kiedy pierwsze uwień czone sukcesem doś wiadczenia z adiabatyczną magnety­
w krysztale istnieje degeneracja albo koincydencja poziomów ze wzglę dll na zacJą zostały wykonane przez Giauque [39] w Kalifornii w 1935 r., pierwsze
symetrię , na ligandy oddziaływują siły, które zniekształcają układ krystaliczny próby interpretacji tych doś wiadczeń w ś wietle teorii pola krystalicznego
obniż ają c w ten sposób jednocześ nie symetrię i energię . Zdałem sobię sprawę , pojawiły'się dopiero kiedy Rebb i PurcelI [40] opublikowali artykuł w 1937 r.,
ż e efekt Jahna-Tellera mógłby mieć waż ny wpływ na podatnoś ci magnetyczne który w istocie był pracą zadaną na moim kursie magnetyzmu, na którym
było tyl1:ro dwóch studentów. Krótko po wojnie, całe tempo poszukiwań .,na­
i w 1939 r. o:qublikowałem pracę na ten temat [33]. Efekt energetyczny znie­ ukowych w magnetyzmie gwałtownie się zmieniło. Rozwój radaru podczas
kształcenia Jahna-Tellera jest bardzo podobny do efektu drgań molekularnych.
W konsekwencji byłem w stanie wykonać rachunki, które posłuż yły mi po­ W()jy stworzył aparat i narzę dzia do spetroskopii mikrofalowej, pozwalają cej
dwójnie, ponieważ uż yłem ich takż e w zwią zku z teorią relaksacji paramagne­ na przebadanie obszaru widmowego niskiej czę soś ci, poprzednio praktycznie
'\

tycznej spowodowanej sprzę ż eniem spin-sieć krystaliczna. nietknię tego. Takż e spektroskopia ciał stałych w obszarze widzialnym i pod­
"
.....'­

", .
591

'>c ,­
590
zr()zumienie procesów relaksacji w ciele stałym moż e coś pomóc d9ś wiad­
czerwonym była ż ywiej rozwijana przy ulepszonych narzę dziach badawczyh.

..
czaInikom.
Jeż eli chodzi o stronę teoretyczną , rachunki pól krystalicznych i pól ligandów
Szczególnie zadowalają ce dla mnie były dokładniejsze okreś lenia czasów
wykonano w rozlicznych oś rodkach, szczególnie w ;r aponii, wdaJą c się w bardziej ,;
relaksacji spin-sieć , wykonane.w róż nych laboratoriach [46]. Potwierdziły one
szczegółowe wyliczenia, niż robiła to moJa grupa w Wisconsin w latach trzy­ realnoś ć lefektu "zakorkowania". Zweryfikowały one takż e proporcjonlnoś ć
dziestych. czasów relaksacji w pewnym zakresie temperatury, do p-9, co przewidziałem
DJa ziem rzadkich okres przedwojenny moż e byc opisany jako era oś mio­
wodzianów siarczanów ziem rzadkich, jako ż e pomiar1 w tych czasach były uprzednio dla soli z degeneracją Kramersa i to, ż e dla odpowiedniego magne..
tycznego rozrzedzenia nie Ina "zakorkowania". Rok 1946 przyniósł odkrycie
wykonywane głównie na tych z'Yią zkach. Materiały te są szczególnie kło­ magnetycznego rezonansu ją drowego, dokonane niezależ nie przez Purcella
potliwe, ponieważ mają bardzo skomplikowaną strukturę krystalograficzną .
i Torreya i Pounda, oraz p'rzez Blocha, Hansena i Packarda [47]. Nie muszę
z oś miona jonami ziem rzadkich w komórce podstawowej. .Ale analiza rentge­ chyba mówić , jak ogromnie waż na stała się fizyka magnetyzmu ją drowego,
nowska [1], która dostarczyła tej niepokoją cej informacji., nie była jeszcze
wykonana za czasów pracy Penneya_ i Schlappa, tak ż e otrzymalj oni krzywą
12 Xi T

'
teoretyczną pokazaną na rys. 3, w braku czegoś lepszego, uprasź czają co za­
kładają c, ż e lokalne pole krystaliczne posiada symetrię kubiczną i jest takie
10r-----------===:
_ .-.......
,., ...
"smo dla wszystkich jonów paramagnetycznych. Niewą tpliwie potencjał lo..
.. ......
kalny jest bardziej skomplikowany. Nawet do. dzisiaj nie było ż adnych prób ..
8 ......x.. ..T
oszacowania parametrów pola krystalicznego dla oś miowodzianów siarczanów,
z powodu teoretycznej złoż onoś ci i ubóstwa nowych danych doś wiadczalnych.
N aj b ardziej wyczerpują ca analiza pola krystalicznego dla soli ziem rzadkich . ł"")
6
w dzisiejszych czasach istnieje dla siarczaów etylu (Re(C 2 H ó S0 4 )s9H 2 0),
które mają tylko j.eden jon na komórkę pQdstawQwą i są - magnetycznie roz­
I.;:j
.....

rzedzone. Jednym. z waż nych rezultatów jest to, ż e harmoniki wyż szego rzę du >(2
w rozwinię ciu w szereg potencjału krystalicznego są o wiele waż niejsze niż o
myś lano da"wniej. Siarczany etylu, o których mowa, mają symetrię heksa­ 100 200 300
TCIO
gonalną . Gdyby tylko człony drugiego rzę du były istotne, wówczas potencjał
krystaliczny byłby prostego typu (731), w rzeczywi£toś ci jednak istnieją takż ę Rys. 6. Iloczyn podatnoś ci i temperatury dla siarczą nu etylowego erbu w funkcji temperatury
dla kierunku równoległego i prostopadłego do osi heksagonalnej. Linie przerywane przedsta­
waż ne człony zawierają ce harmoniki czwartego i szóstego rzę du, zawierają ce wiają doś wiadczalne pomiary podatnoś ci wykonane przez Cooke'a, Lazemby. i Leaska [42],
, . wyr(1ż enia typu (x:l:iy)6. Czasami moż na się obawiać , na ile znaczą ce i godne 1inieią głe są obliczone teoretycznie dla parametrów pola krystalicznego ,vg Eratha [43]
zaufania są parametry pola krystalicznego okreś lone z danych spetroskopo­
wych, ale bardzo uspokajają ce wyniki pomiarów magnetycznych zostały ze wzglę du na swoją podstawową wartoś ć naukową i swoje zaskakują ce techno­
opublikowane przez Cooke'a i współpracowników [42]. Mierzyli oni pódatnoś ć ­ logiczne zastosowania. Spektromet:r magnetycznego rezonansu ją drowego stał
równolegle i prostopadle do osi heksagonalnej i tak,- Jak pokazano na rys. 6,
się standardowym "narż ę dziem każ dego laboratorium zajmują cego się chemią

spektroskopowo [43]. _
znaleź li, ż e wyniki doś wiadczalne zgadzają ( się wyją tkowo dobrze z krzywł!! analityczną , uzurpują c sobie miejsce palnika Bunsena z dawniejszych czasów.
teoretyczną obliczoną przy uż yciu parametrów pola krystalicznego okreś lonych Pomiary nadsubtelnej struktury. wynikają cej z oddziaływania znajbliż szymi
Jednym z najbardziej błyskotliwych osią gnię ć zwią zanych ze spektroskopią są sidanii dały iloś -ciową miarę począ tkowej kowalencjI w teorii orbitali mo­
lekularnych bą dź w teorii ligandów. Niewiele moich badań naukowych było
ciała stałego był pierwszy laser optyczny skonstruowany przez Maimana [44]
w 1960 r. Przez czysty przypadek wykorzystane zostały przejś cia mię dzy tymi
poś wię cone magnetyzmowi ją drowemu, ale w 1948 r. PurcelI zapytał mnie
czy mógłbym wyjaś nić teoretycznie wielkoś ć szerokoś ci linii widmowych, które­
.samymi poziomami energetycznymi rubinu, które były interpretowane w ramach
on i Pake [48] obs-erwowali w rezonansie ją dra F- w CaF 2 . rzyszło mi na myś l,
teorii pola krystalicznego przez Finkelsteina i przeze mnie [45] w 1940 r. ż e moż na to zrobić stosują c metodę momentów, którą Wall er [35] rozwiną ł
.. Cynicy mogą twierdzić , ż e nasze teoretyczne oznakowanie poziomów energe­
w 132 r.. Przewidywana wielkoś ć ś redniej kwadratowej szerokoś ci linii i jej
tycznych było nie wię cej zwizane z udaną konstrukcją lasera niż fakt wcześ niej­
zależ noś ć od kierunku zgadzała się ogólnie bardzo dobrze z doś wiadczeniem.
szego nadania imienia gwieź dzie jest zwią zany z jej astrofizycznymi badaniami.
Jedyna róż nica 'w tych rachunkach [49] ś redniego kwadratowego poszerzenia
Tym niemniej jest pewnie nie pozbawione prawdy stwierdzenie, ż e teoretyczne
593
592
sami zwie się magnetyzmem spiralnym (helikalnym). 'Vię kszoś ć metali ziem
dipolowego w porównaniu z rachunkami wykonanymi przez Wallera jest taka, łłł- rzadkich należ y do tej kategorii i matematyczna interpretacja wyników do­
ż e zajmował się on szerokoś cimi w polu magnetycznym słabYlll, podczas ś wiadczalnych Jest bardzo skomplikowana, pomimo, ż e elektrony 4f w I\ie-"
gdy w doś wiadczeniach Pake'a i Purcella energia dipolowa" Jest mała w po.. wielkim stopniu uczestniczą w przewodnictwie elektrycznym, w przeciwień stwie
.l'łównaniu z energią Zeemana, a to wymaga obcię cia pewnych członów w ha­ do elektronów 3d w niklu lub "ż elazie. Nie zajmowałem się tu ż adną analizą
miltonianie. . teoretyczną , z wyją tkiem sprawy zwią zanej z anizotropią magnetyczną . Kiedy
Rok przedtem uż ywałem takż e metody momentów Wallera dla wytłuma­ u.czestniczyłem w' konferencji chemii kwantowej urzą dzanej przez profesora
czenia pewnych wyraź nie anomalnych kształtów linii w doś wiadczeniach
z Lejdy dotyczą cych dyspersji paramagnetycznej. W 1947 r. profesorem wi­
zytuJą cym w Harvardzie był Gorter. Pewnego ranka przyszliś my do labora­ 200
torium, gdzie okazało się , ż e w cią gu ostatniego wieczora obaj doszliś my do
wniosku, ż e wytłumaczenia wyników tych doś wiadczeń należ y szukać w zja­
wisku znanym teraz ogólnie jako zwę ż enie linii poprzez efekt wymiany. Gorter ......

doszedł do tego wniosku na bazie intuicyjnego obrazu, w którym fale s.pinowe łO


zwią zae z wymianą niszczyły oherencję sprzę ż enia dipolowego, analogicznie IS!

50
)(
do zwę ż enia spowodowanego ruchem, dyskutowanego przez Bloembergena,
I'urcella i Pounda w zwią zku z ją drowym magnetycznym rezonansem w cie­
czach [50]. Ja natomiast uż ywałem bardziej matematycznego podeJś cia, wy­ 20 40 60 80/ Er
kazu.ją c, ż e wymiana zwię kszała czwarty a nie drugi moment, zwę ż ają c przez procent
to linię . Rezultatem tego była wspólna praca, Gortera i moja [51]. Jak do tej
Rys. 7. Energia lnagnetyzacji dla rótnych zawartoś ci H'f) wzglę deln Er. Trzy krzywe od­
pory nie powiedziałem wiele o ferromagnetyzmie, czę ś ciowo dlatego, ż e -wię ­ . powiadają trzeln rótnym kiernn:koln i pokrywałyby się , gdyby nie było anizotropii lnagne­
kszoś ć z/ moich prac była poś wię cona paramagnetyzmowi, ale głównie dlatego, tycznej! Anizotropię wyznacza się z róż nic lnię dzy rzę dnymi tych trzech krzywych
ż e wię kszQŚ ć metali ferromagnetycznych jest bardzo ś komplikowana, z racji
tego, ż e są to przewodniki. Przez lata podawan9 w nieskoń czonoś ć argumenty Lowdina na Florydzie w 1971 r., Bozorth przedstawił tam pewne pomiary
na tQ, który model jest najlepszy w uż yciu, a każ dy z naukowców czę sto for­ anizotropii ferromagnetycznej stopów Ho-Er. Odkrył on, ż e anizotropia czystego
sował swoJe poglą dy z ż arliwoś cią religijnego fanatyka [52]. Oryginalny model holmu była w przybliż eniu przeciwna do. anizotropii erbu i znikała, kiedy
Heisenberga [14] był jedny:rrl z tych, w którym spiny odpowiedzialne za ferro­ iloś ć Ho i Er była jednakowa, Jak pokazano na rys. 7. W koń cu przyszło mi
magnetyzm nie wę drowały od atomu do atomu, podczas gdy w obrazie pasmo­ na myś l, ż e dokładnie ta sama własnoś ć harmonik sferycznych, która wyjaś niała
w.ym, rozwinię tym przez Stonera [53], elektrony niosą ce swobodny spin mogły odwrócenie rys. 4 przy przejś ciu od 00++ do Ni++ wyjaś niał3! takż e odwrócenie
wę drować swobodnie poprzez metal bez ż adnych korelacji ich wzglę dnych anizotropii Ho w porównaniu do Er, z oczywistym wnioskiem, ż e przyczynki
położ eń , ponieważ efekty wymiany były przybliż ane przez ni e skorelowane pole od .Ho i Er powinny znosić się .nawzajem dla mieszaniny 50 %. Tak wię c czasem
molekularne. Niewą tpliwie prawda leż y pomię dzy tymi dwoma skrajnynli nawet prymitywna teoria moż e być pomocna, ale ogólnie rzecz biorą c wyż szy'
podejś ciami i ja zawsze faworyzowałem jako pierwsze przybliż enie rodzaj . stopień matematycznego wyrafi:ł;lowania j coraz bardziej konieczny w miarę
modelu, bę dą cego kompromisem, który moż na by nazwać modelem minimalnej upływu CZaSl! i odkrywania coraz bardziej egzotycznych zjawisk magnetycz­
'polg,ryzacji [54]. Na przykład, dla niklu w modelu tym istnieje cią gła wymiana nych przez doś wiadczalników. Tego dowiedzą się Pań stwo z wykładów An­
elektronów mię dzy konfiguracjami d 10 i d 9 , ale nie ma domieszek d 8 , d 7 etc., dersona i Sir Neville'a Motta, ale wcią ż moż na powiedzieć , ż e mehanika kwan­
i wówczas energia korelacji zwię ksza się . towa jest kluczem dto zrozllmienia magnetyzmlI. Kiedy otwiera się tym kluczem
Dyfrakcja neutronów jest nowym, bardzo potę ż nym narzę dziem dla po­ drzwi do pierwszego pokoju, odkrywa się dalej nieocze:}riwanie nastę pn pokoje,
znania Jak atomowe momenty magnetyczne są usytuowane wzglę dem siebie. . ale zawsze ten sam klucz otwiera każ de drzwi.
Doprowadziło to do zaskakują cego i spektakularnego odkrycia, ż e w pewnych ,
materiałach, szczególnie w metalach ziem rzadkich, elementarne moment y­ '"
Tłumaczyła Krystytna Szumili1
magnetyczne są ułoż one w spiralno-stoż kowy albo falowy sposób raczej, niż
skierowane wszystkie w tym samym kierunku w obrę bie elementarnej do­
meny I55] Mogą one być ferromagnetykami w jednym obszarze temperatur
a antyferromagnetykami w drugim. en przedziwny rodzaj magnetyzmu cza.. 3 - Postę py Fizyki, om 29, Zes2t.-6

----/


ł
594 595

Literatura [37] J. H. Van Vleck, Phys. Rev. 57, 426, 1052 (1940).
[38] J. H. Van Vleck, Phys. Rev. 59, 724, 730 (1940).
[39] vV. F. Giauque, D. P. Mac Dougall, Phys. Re'ł!.. 47, 885 (1935); F. Simon, Nature
[l] P. Lan-gevin, J. Phys. (France) 4, 678 (1905), Ann. Ohim. Phys. 5, 70 (1905). 135, 763 (1935).
[2] P. Curie, Ann. Ohim. Phys. 5; 289 (1895), Oeuvres, p. 232. ­ [40] E. 1\1. Purceli, 1\f. Ił. Hebb, J. Ohem. Phys. 5, 338 (1937).
[S]'P. Weiss, J. Phys. (France) 6, 667 (1907). · [41] w H. Z acha\riasen, J. Ohem. Phys. 3, 197. \1935).
[4] N. Bohr, Praca doktorska, 1911, przedruk w Oollected -Works, Vol. I, ed. J. R. Nielsen, [42] A. H. C ooke, R. Lazen by, M. J. Leask, Proc. Phys. Soc. London 85, 767 (1965).
North: Rolland, Amsterdam 1972. Znikanie przenikalnoś ci w statystyce klasycznej zostało [43] E. H. E r a th, J. Ohem. Ph'!!s. 34, 1985 (1961).
równiet niezależ nie udowodnione nieco inną metodą przez panią -J. H. van Leeuwen, [44] T. H. lVIain1all, Nature ,187, 493 (1960).
Praca doktorska, Leiden 1919, J. Phys. (F'1ance) 2, 361 (1921); obie metody dowodu przed­ [45] R. Fillkelsteili, J. H. Van Vleck J. Ohem. Phys. 8, 790 (1940); J. H. Van Vleck,
stawion na stronie 24 pracy [13]. J. Ohem. Phys. 8, 787 (1940). Prace te odnoszą się do ałunu chromowego, podczas gdy
[5] W. Gerlach, O. St.ern, Z. Phys. 9, 349 (1922). Maiman uż ywa chromu jako domieszki w A1 2 0 3 , jednak własnoś ci spektroskopowe jonu
[6] L. Mensing, W. Pauli, Phys. Zeit. 27, 509 (1926); R. de L. Kronig, Proc. Nat. Acad. chromu są w obu przypadkach jednakowe (p. str. 238 w pracy Ballhausena [29]).
Sci. 12, 488 (1926); C. Manneb6ch, Phys. Ę . 2?, 563 (1926); J. H. Van Vleck, Nature [46] Patrz w szczególnoś ci P. L. Scott, C. D. Jeffries, Phys. Rev. 127,32 (1962); R. R. Ruby,
118, 226 (1926). H. Benoit, C. D. J effries, Phys. Rev. 127, 51 (1962).
[7] J. Van Vleck, Nat'łJlfe, May -7, 1927; Phys. Rev. 29, 727 (1927); 31, 58'1" (1928). [47] E. M. Purceli, H. C. Torrey, R. V. Pound Phys. Rev. 69, 37 (1946); F. Bloch,
[8] F. Bitter, Proc. Nat. Acad. 15, 632 (1929); Aharoni, Sch'8rrer, Z. Phys. 58, 749 (1929); W. W. Hansen, M. Packard, Phys. Rev. 69, 12.7 (1946). .
Wiersma, de Haas, Capel; -Leiden-ComIJlunioations 212b. [48] J. E. Pake, E. M. PurcelI, Phys. Rev. 74, 1184 oraz 75, 534 (1948); patrz'takie [50].
[9] G. G. Havens, Phys. Rev. 43, 992 (1932). [49] J. H. Van Vleck, Phys. Rev. 74, 1168 (1948).
[10] F. Hund, Z. Phys. 33, 855 (1925). [50] N. Bloem bergen, E. M. PurcelI, R. V. Pound, Phys. Rev. 73, 679 (1948).
[11] O. Laporte, Z. Phys. 47, 761 (1928). [51] .C. J. Gorte:r, J. H. Van Vleck, Phy s'. Rev. 72, 1128 ,(1947); takż e [49].
[12] J. H. Van Vleck, A. FFank, Phys. Rev. 34, 1494 i 1625 (1929); A. Frank, PhYJj Rev. [52] Kompletny pI'zeglą d wszystkich modeli i ich ograniczeń daje praca C. Herring w Vól. IV
39, 119 (1932); 48 (1935). ksią ż ki Magnetism, Red. J. E. Rado i H. Suhl, cadenlic Press 1966.
[13] J. H. Van Vleck, The Theory.of Electric and Magnetic Susceptibilities, Oxford University [53] E. C. Stoner, Phil. Mag. 21, 145 (1936); Proc. Roy. Soc.- A165, 372 (1938); A169, 339
Press, 1932. (1939).
[14] W. Heisenberg, Z. Phys. 49, 619 (1928). [54] J. H. Van Vleck, Rev. .1fod. Phys. 25, 220 (1953), takż e strony 475-484 w Quantum
[15] L. Landau, Z. Phys. 64, 629 (1930); E. Teller, ..Z. Phys. 67, 311 (1931). Th-eory oj Atoms, Molecules and the Solid State, Red. P. Lowdin, Acą demic Press 1966. _
[16] W. P auli, Z. Phys. 41, 81 (1927). [55] Doskonały przeglą d teorii magnetycznego porzą dkowania w lntalach ziem rzadkicb
'[17]. L. NeeI, Ann. Phys. (France) 17, 64 (1932); 5, 256 (1926). zawarty jest w rozdzile R. J. Elliotta w Vol. IIa ksią ż ki Magnetism, Red. J. E. Rado
[18] R. Peirls, Z. Phys. 81. 186 _(1933). i H. Suhl, Academic Press 1966.
\
[19] F. Blocll, Z. Phys. 74, 295 (1932). [56] R.. M. :ł,3zorth, A. E. Clark, J. H.. Van Vleck, Int. J Magn. 2, 19 (1972).
[20] L. Landau, E. Lifshitz, Phys. Z. Sowjetsunion -8-, 153 (1935).
[21] H. A. Kramers, -Proc. Amsterdam Acad. 33, 959 (1930) albo Od'llected ScientiJic Papers,
Nort Rolland, Amsterdam 1956, p. 522.
[22] H. Bethe, Ann. Phys. (Germany) 3, 133 (1929).
[23] W. G. Penney, R. Schalppf Phys. Rev. 41, 194' (1932).
[24] R. Schlapp, W. G. Penney, Phys. Rev. 42, 666 (1932).
-- .[25] J. H. Van Vleck, Phys. Rev. 41, 208 (1932.).
[2] C. J. Gorter, Phys. Rev. 42, 487 (1932).

rymentem. _
[27] K. S. Krishn_an, A. Mookherji, Phys. Rev. 51, 428, 774 (193').
[28] J. -H. Van Vle-ck, J. Ohem. Phys. 3, 807 (1925).
[29] C. J. Ballhause-n, Introduction tó'Ligand Field Theory, McGraw...Hill 1962. Ksią kę tę
polecamy jako doskonały przeglą d tych zagadnień zą wierają cy porównania z ekspo­
[30] L. Pauling, C. D. Coryell, Proc. Nat. Acoo. 22, 159 and 210 (1936).
[31] L. Pauling, J. Amer. Ohem. Soc. 53, 1367 (1931).
[32] H. A. J ahn, E. Teller; Proc. Roy. Soc. 161, 220 (1937).
-[33] J. H. Van VI,ec.k, J. Chem. PhY8. 7, 61, 72 (1939).
"1' .[34] C. J. Gorter, Physica 3, 503 (19-36) oraz ip.ne pózniejsze prace w tym czasopiś mie, takż e
Paramagnetic Relaroation, EIsevier 1947.
[35] I. Waller, Z. PhY8. 79, 370 (1932).
[36] W. Heitler, E. eller, Proc. Roy. Soc. 155, 629 (1936); M._Fierz, Physica 5, 433 (1938);
R. de .L. K:ronig, Physica -6, 33 (1939). ­

.
ę ,

POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1978


598

Tablica ]
Główne'" kierunki zastosowania badań akustycznych­

Działanie Obiekt lub proces

Ignacy Malecki l. Thformatyczne wykorzystanie sygnałów 1.1. Mowa "


akustycznych 1.2. Hałasy maszynowe
Instytut Podstawowych Problemów Techniki 1.3. Emisja akustyczna
Warszawa 1.4. Dź wię ki w atmosferze i morzu
, r 2. Badanie
,. . makrostruktury i jej nieprawidło ­ 2.1. Akweny morskie
WOSCł 2.2. Urzą dzenia techniczne
Współczesne' zastosowania akustyki fizycznej* 2.3. Układy geologiczne i kopalnie
2.4. Organizm ludzki
Recent Applications of Physical Acoustics
3. Badanie właś ciwoś ci fizycznych -i mikro­ 3.1. Ciecze
r struktury 8.2. Polimery
Abstract: Relations between research and the practical applications of acousties are 3.3. Polikryształy
- analyzed. Several trends of research are discussed in turl1 and ordered according to their 3.4. Monokryształy
objects. A systematic review of the problem s of physical acoustics is presented based on
a classification system which differs however from the commonly .used. Recent deV'elop­ 4. Z,valczanie niepoż ą danych efektów aku.;. 4.1. Drgania mechaiczne
ments concerning each particular application are included as wen as its perspectiV'es for the ,. stycznyh 4.2. Infradź wię ki
future and the research problems involved. 4.3. Hałasy

5. Oddziaływanie silnymi polami akustycz. 5.1. Zwią zki chemiczne


nymi 5.2. Układy mechaniczne
Wstę p
6. Przetwarzanie energii 6.1. Instrumenty muzyczne
6.2. Mikrofony i -głoś niki
Akustyka jest dziś nauką interdyscyplinarną wchodzą cą w zakres fizyki, 6.3. Przetworniki ultra- i hiperdź wię kowe
chenlii, biologii, psychologii, architektury, nluzykologii. Równie rozgaJę zione
są zastosowania akustyki w przemyś le, budownictwie, nawigacji, medycynie,
-/ Tablica 2
górnictwie, energetyce. 'W niniejszej' pracy przy rozpatrywaniu tych zastosowań Zjawiska fizyczhe stanowią ce przedvłiot badań w akustyce
zrobimy dwa ograniczenia: ....

1) Pominiemy tradycyjne Już dziś rutynowe zastosowania akustyki, np. przy a. óle akustyczne wytwarzane przez obiekt drgają cy.
budowie sal gromadnego słuchania, koncentruJą c się na nowych zastosowaniach,
b. Pole akustyczne wokół przeszkody. .
c. Rozchodzenie się fal akustycznych w układzie o niejednorodnej strukturze.
które nabrały praktycznego znaczenia w ostatnich dziesię cioleciac"h. d. Pole akustyczne wywołane zmianami mikrostruktury"
2) Zajmiemy się głównie tymi zastosowaniami, których rozwój opiera się e." Pochłanianie. energii akustycznej przez układy przestrzenne.
na badaniach z fizyki lllb dziedzin pokrewnych. f. Oddiaływanie fononów z siatką krystaHczną . ..
g. lVlolekularne pochłanianie energii akustycznej.
Opierają c się na tych założ eniach, interesują ce nas zastosowania akustyki
h. Oddziaływanie wzajemne strumien!1 elektronów z falą akustyczną .
podzielimy na pię ć grup wedle rodzaj:u działania fal akustycznych. Dalszy i. Oddziaływanie wzajemne pola akustycznego z koherentnym ś wiatłem.
podział wynika z obiektu lub procesu hę dą cego przedmiote,ID badania (tabl. 1). j. Pola sprzę ż one akustyczne, elektro-magnetyczne i termiczne.
Z drugiej strony patrzą c na zagadnienia od strony badań podstawowych, k. Zjawiska nieIiniowe w polu akustycznym.
za kryterium podziału pzyją 'ć m9ż na zJawiska fizyczne stanowią ce' przedmiot I. Wpływ pola akustycznego na procesy fizyko-chemiczne.
badań . Podział jest tu bardzo trudny i moż e być przeprowadzony róż nymi
sposobami. Podział pokazany w tablicy 2 został przyj'ę ty jako dogodny dla pokazania powią zan mię dzy badaniami i ich zastosowaniami. Powią zania te
zestawiono w formie tablicy macierzowej (tabl. 3). -Wydaje się , ż e ten sposób
Polskich we Wrocławiu. '
. * Rozszerzony tekst referatu przeglą dowego, wygłoszonego na XXV Zjeź dzie Fizykó,v , przedstawienia dje dobrą orientację w znaczeniu badań podstawowych z aku­
'Styki dla poszczególnych dziedzin zastosow.

/
,3.3
2.3
a
3.1
b
A!
e
3.4x, Ii
d
2.4 XXXx
'\-2.2

4.2
4.1
5.2
4.3
f
I
1.1 X I ł
1.3 x
g
h
2.1Xx,. ..

X X
X
.
3.2 X xl' i.
1.2 x
1.4 X­

5.1 X -- X I X
X
X
l
j k
XIX
\.
X
xX
Powią zanie zjawisk fizycznych z ich zastosowaniami

lł I II
XIX I I
..
__ Tablica 3

l.\
l
{)99

I
600

- !>o II wojnie ś wiatowej rozwój ftkustyki polskiej zaczynał się niemal od zera.
Nieliczna kadra akustyków pracują cych w okresie mię dzywojennym doznała
poważ nych strat, a niemal wszystkie laboratoria zostały zniszczone. W cią gu
trzydziestolecia nastą pił .rozwój niemal wzystkich gałę zi akustyki [1]. Obecnie.
w dziedzinie akustyki i"jej zastosowań pracuje około 300 pracowników nauko..
wych. Oś rodki badawcze znajdują się w wielu miastach Polski, bardzo pozy..
tywnym objawem jest specjalizacja oś rodków (rys. 1).
Dowodem znaczenia, jakie przywią zuje się do badań z dziedziny akustyki,
jest Jej wejś cie do wielu problemów priorytetowych, zwłaszcza dotyczy to
programów rzą dowych (PR3 - Podzespoły i materiały elektroniki, PR,5­
budownictwo mieszkaniow) or,az problemu n1ię dzyresortowego 1-24 - "Za­
stosowania akustyki w technice i medycynie". Miejsce akustyki w polskich
pracach badawczych zostało mię dzy innymi okreś lone w referacie na II Kon­
gresie Nauki Polskiej [2]. Obecnie przejdziemy do przeglą du prac badawczycIl
.z akustyki wedle wyż ej omówionego podziału jej zastosowań .

16.3
6.2Xx><XXI I
i

I l. Informatyczne sygnały akustyczne

6.1 X X 1.1. Akustyka mowy


, W ż yciu codziennym sygnały akustyczne, przede wszystlriln mowa; są
najważ niejszym sposobjm .komunikowania się mię dzy ludź mi [3]. Akllstyka
mowy była od dawna przedmiotem kompleksowych badań [4] z punktu wi­
dzenia fon-etyki i lingwistyki. "\tV ostatnim dziesię cioleciu nastą piła jdnak
zasadnicza zmiana w podejś ciu do tych badań , a to w zwią zku z rozwojem
.Ą oft ZE
elektronic.znej techniki obliczeniowej i próbami wprowadzenia komllnikacji
człowiek-maszyna w ję zyku naturalnym. Z'agadnienie polega p.rzede wszystkim
.....

na wyselekcjonowaniu cech wyróż niają cych poszczególnych fonemów i ich


\. przekazaniu maszynie, inaczej mówią c wejś cie maszyny powinno otrzymać
w Ję zyku naturalnym treś ć zamierzoną przez mówią cego. Otrzymane tą drogą
"
" rozkazy mogą mieć róż ne nastę pstwa, na przykład służ yć do prowadzenia
oc.
. POZNAtfI
Ci) WARSZ"WA programu obliczeniowego maszyny, lub też do sterowania bezpoś redniego
..p OQ6ASlI:ł o
.ZIELONA GóRA
o ./ ruchami róż nych urzą dzeń technicznych jak manipulatory, dź wigi, obrabiarki.
Główna trudnoś ć polega na tym, ż e potrzebna jest bar<dzo wysoka nie­
.>>.
zawodnoś ć przekazania informacji, a wię c bezbłę dna identyfikacja (lanego
. miasta
Ci) WROCłAW
raSl. fonemu, niezależ nie od sposobu wymawiania i indywidualnych cech mówią ­
o akł-y/rI:J fizyczna cego [5]. Obecnie dochodzi się stosunkowo łatwo do niezawodnoś ci rzę du 97 !o,
. akustyka pocAvodna
fi tet.:hnika ułtradż witkowO "lU:" . 1f'
u.-.-!- o ZABRZE ale każ de dalsze niewielkie podwyż szenie niezawodnoci wymaga złoż onej',
A okU$tylta budowlonaiarchitfJktoniczna oA J(cWICE Ci) KRAKOW
bardzo precyzyjnej' 'ł1nalizy akustycznej struktury mowy i uwzglę dniania
OA
.. walka z hałasem wyników tej analizy w budowie wejś ciowych urzą dzeń elektronicznych maszyny.
'0 akustyka psycho i fizjologiczna Dla nawią ż ania prawdziwego dialogu z maszyną potrzebne jest takż e otrz:rmanie
. altustyka mo,, i muzy/ti
11 eiaktroakustykri
na jej wyjś ciu sygnałów w postaci zrozumiałej mowy, latego obok analizy
- kładzie się duż y nacisk na syntezę mowy - uzyskano już uż ytkowe urzą dzenia
Rys. l. Mapa oś rodków zajmują cych się w Polsce badaniami akustycznymi "mówią ce" o duż ej' niezawodnoś ci i bardzo dobrej zrozumiałoś ci [6]. "

--;/?
"

.
if
601

.,
Urzą dzenia analizują ce i syntetyzują ce 1 mowę znajdllją również wa.tne
zastosowania w telekomunikaoji; :mowa sztucznie syntetyzowana ma bowiem
znaą znie mnijszą redundancję niż mowa naturalna, a wię c do jej przekzy­
wania potrzebny jest wę ż szy kanał przesyłowy.

1.2. Diagnostyka akusty,ezna


Terminem di3/gnostyka aku'styczna okreś ln1Y' wnioskowanie o wewnę trznej
strukturze i właś ciwoś ciach ź ró'dła dź wię ku npodstawie analizy tych dź wię ków.
Obecnie zakres zastosowań znacznie się rozszerzył, głównie w dwóch kierunkach:
diagnostyki technicznej wykrywją cj usterki w diałaniu maszyn i diagnostyki
medyeznej wad orgnu mowy" i' postę pu w ich usuwaniu.
Dź wię ki. wydawane przez poruszają ce się urzą dzenia mechaniczne są za­
a .
.
::
b . zwyczaj tak złoż one, ż e trzeba z nich wyselekcjonować charakterystyczne
10100 ) ) ) ) ) ) ) ) ) J ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) .
.:: ::t · ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) .
ł · t»))))))))))))))))))))). 17C
198 J
..
t .sygnały i na ich podstawie osą dzić prawidłowoś ć działania pewnego elelnentu
. »»»»»»»»»»»»). 175
)))))). 78 maszyny (rys. 2). Metoda ta znalazła najszersze zastosowanie w przemyś le
»»).
*
176 16850
« '7
.
.·. )))))))))))))))))))*
))))))))))))))).166
101S'O ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) ) . lite
175 »»»»»)).
»»»»»»»»»»»).
10200 »»»»»»»»»»»). 170
196
16900
II!'

»»»)))*
»»))))). 101
120 fiS

:0 l»»»»»»)' 107

·.· O»»»»»»»»»»»»»»»»*
»))))))}))))* 168
lir

»»"»»»»»»»»»»»»»)})* 217 liV


10e 80
»»»»»»»«
» » ) ) ) ).> ) ) łf

10250 ))))))))))))))))')))))))))i))))*
215 16950
r »»»»»))*
l»»»)».
125

»»»»»»»»)}»»»))*
. »»))))))))))))))* 194
210
..
»»»»»»*
125
119

. »)i»»»»»»»»»»»»»* 20. :
»))))))).
)}», 7C
114
121
70

10300 »)}»)))))))))}))))* 200 1700 r .


I"
200
. ))))))))))))}))))))))).
. »»»)))))))))*
«. ) ) ) ) ) . 19 156
161
1 70)
=
r
60

.
10310 ::
:: D
r »»»»»»»)«
,; 50
'.
. r »))). 78
126
17100
40
»»»»»»»)*
.,e.:.._..:.4:_

10400 20 50 100 2 5 1000 2 5 1OOfX) Hz


a
.1 ,,-..#
11150 c»»»»»»»»))).
»)))))))))))))).
129
155
:. D
11))). 79
. r »»))))))))))))))). 183
215
Rys. 2. Widma hałasów samochodów róż nych typów
»»). 18
10410
.. rr J\ )))))))))))))))))))))))))))))).
»))))))))))))))))))))))))))C 206
" .. 17200 »));)))))))))))))))))))))))))))))))))«
227 motoryzacyjnym i eksploatacji ś rodków transportów, na przykład służ y do
))))))))))))))))))))))* 7A
.. »»»»»»»»»»»»».
»)))))))))*
110
. »»»»»»))))))))))).
r t))))))))))))))))))))))))))))))))))). 2:rs. periodycznej kontroli stanu pojazdów [7}. To paktyczne zastosowanie nasuwa
»))))))). 129
183

­
1 0sci0 A 21'
1':./
155
. »»)))))))))))))))))))))))))). 202 .. szereg ciekawych zagadnień badawczych, dotyczą one głóie korelacji mię dzy
j' Fo 1Hz I t 'ms' Fo Iłz I odbieranY:qłi sygnałami a sposobem ich powstawania. .
Rys. 3. Rozkład czę stoś ci w funkcji czasu przy wymawianiu wyrazu "oda" przez osobę o wrodzonej wadzie mowy: a) przed
Przykładem drugiego kierunku jest badanie stanu patologicznego strun
rehabilitacją , b) po rehabilitacji głosowych na podstawie zmiany składowej podstawowej mowy [8]. Badanie
to pozwala na ocenę rezultatów interwencji chirurgicznej, a takż e postę pów
rehabilitacji chorego. Róż nice w widmie tego samego wyrazu wymawianego
przez tę samą osobę przed i po leczeniu są bardzo wyraź ne (rys. 3). Na ogół
nasę puje obniż enie czę soś ci podstawowej. -Metoda oceny akustycznej została
w pełni uznana i przyswojona przez lekarzy.

1.3. Emisja akustyczna


t> Terminem emisja akustyczna okreś la się dź wię ki powstają ce na skutek
nagłego wyzwolenia energii przy '- przemieszczenia'ch powstają cych pod działa­
niem zewnę trznych pól ;naprę ż eń (rys. 4). Pierwsze prace nad wykorzystaniem

\

602

-.
tego efektu. datują : się z 195.0 .łoku [9]. Dopiero jednak w koń cu lat sześ ć ..
dziesią tych' zaczę to wykorzystywać emisję akustyczną dla badania zjawisk au'8!.M.'8S 'B!U'8'8mAM -.M.9!J.U'B!I'B 'B.M.sa!o.A.M.z op aIs oł!lI.AZOAZ.Id eZJ9!UI renp lA
zachodzą cych w :materiale. Dotyohczas zresztą mechamzl11 emisji akustycznej . _.".1'B U0 8"- eupo.M.pod 9!ZPOł aOibr'B.M.A.D[A.M. .a!lIezpibz.1n e.M.oJ{aJ.M.p'B.-ą ln. · fe.M.o!.M.
. w polikryształach nie jest całkowicie wyjaś niony. 'Prawdopodobnie obok prze­ AUfoM. f9!nxp 'B'BI 'EU 'Bp'BdAZJd fenpo.M.pod !J{A.snll'B f9.M.ZO.I AM.!O'Bł1\\.
suwania się kryształów, ź ródłem emisji jest ruch dyslokacji przy odkształ­ erIS.IOut A.ua.M.J{V. .1.
ceniach plastycznych. Praktyczny zakres omawianej" metody stale się 'rozszerza.
Jako główne dziedziny zastosowań Wymienić należ y:
a) wykrywanie począ tkowego stadium _ tworzenia. się mikropę knię 9 [10] A.II1J!(IUł SÓ J?I8W 1)!UUP U U -z
przy zmę czeniu materiału,
\ b) badania właś ciwoś ci mechanicznych kompozytów róż nych typów. Oka..
zuje się , ż e emisja akustyczna daje syntetyczne poję cie o złotoI}.Ycp. ruchach _. -'BZ.Iom nmnzs 9ouoeqo ezozsef efnlITIdmo1{ e!uar(rp'B
wystę pują cych w kompozycie podday:m obcią ż eniu [11], -'8Z '[61J e.!zp'Br[ZO.I U1AUJ'BIn:3e.1e!u o !OOupo.1oupeferu t{O.A.M.01fP'BdAZ.Id e!ue!up
-aIzA\.n sef eupn.I !uI9ezozs '[81] qOA.I'8A\.\O' t{O'8'p'BłJ[n lA qo.KuZ{)ASnlI'B Ił8J aIs
c) wykrywanie wad wewnę trznych w elementach poddanych obcią ż eniu,
'B!uezp0t{oZO.I 'BU1e 'BU qOAuzOAe.IOe o'B.1d f9.M.ZOJ iRqos 'BZ ołauif3!ood .M.9J:'B!UI
chodzi tu przede wszystkim o zbiorniki dla prze:mysłu, naftowego j elektrowni
atomowych [12], konstrukcje mostowe i głowice rakietowe. -od .M.9JI!UA.M.. aruaruI9oil .ł8U'B.M.OJI!Iqnd sef qO! 9azo a!MpeIł8z 9 0 qo 'I'BP'BU
/. ibf'B.M..I 'B!U'Bp'8q :[1, 1] 'B'B!.M. Oeł'B3 qO'Bu'Beoo ! qO'BZ.1OUI 'BU eui'Buem:Aleds1[a
1()JC1() 3 10 'B!,U48p'Bq 'BU np'BłJ['Bu OeUUIOJO o Oł'B'BUIA.M. -'Bllp ! !uqozJ:e!od po 'B!01Qpo

7
9 9
nqosods '(UO1{IT'BId -du) !OOupo.1oupere!u eUJ'BJIoI zezłId !IJ 'B!ue!mnł '!oOJIoqał

61
., r""'I 8 8
!foJ[uJlJ A\. nJIa!.M.p !oo1fPa.Id np'BłJIzo.I !OOTII9ezozs lA 'nu'Beoo rą ASnJI'B 9OOr'BUZ
'BuonnJ::a ser 'Buqaz.Iod 'BłP9.1 A30m ! n!UeOłod o !fO'BUI.1OJU! 'B!U'BlI SAzn oa
fi')
"5 6 '
_5
3
....
g4 4
5 i: ­Cb

CD
.""

3g ID 0081 1ooJ{óqał:B 'BU a1s efnp'Buz OłP9.I- .n:1Ie!A\.p e!s 'B!uezp __


7
Q..

its 2 2_ ­ -OIIOZO.I 1ooJIpa.Id 01Ui9.I JIenJIs 'BU e!U'Baoo M. Ao:nf'BsM.o4 AuzoAsn1['B P9.M.0I'B.[ -9 .SAH
Cit
AJJauJ
0,01 0,03 0115 0,07 0,09 0,11 0,13
odkształcenie [cm/cm]

Rys. 4. Emisja akustyczna przy zmianie naprę ż enia dla lnię kkiej stali
Odrę bną dziedziną zastosowań jest obserwacja działalnoś ci sejsmiczno­
.. -akustycznej, która.wystę puje przy przesuwaniu się układów geologicnych [13]. ,
Zja wiska te wystę pują przed katastrofami w rodzaJu usuwani się sał, pę " I
ka nia tam, tą pania w kopalniach, trzę sień ziemi pochodzenia tektonicznego.
J es t oczywiste, jak wielkie znaczeni moż e mieć wcześ niejsze uprzedzenie l OO DU 06 O or
o t ych katastrofach. Na razie badania zjawisk akustyczno-sejsmicznych znaj.. f)l!if "
Ol

du ją się w począ tkowej fazie, pierwsze rezultaty są jednak bardzo obiecują ce.
( - Eroi sja akustyczna moż e też służ yć jako metoda badania mechanizmu pro- '\
cesó w prełzania i ruchów dyslokacji, a wię c znaleź ć swoje waż ne miejsce w la.. -[91] n!ue!U1nł O!U9.I Q3AUI'BJ{ O I J{eq.UJIs 'BU Q9 sods
bo ratoriach naukowych --przykładem jest obserwacja -emisJi akustycznej przy AU'BA\.OJI!IduroJ{s A\. a!s 'B!U0!mZ a!uea'Bu oer e!uezoonpa '8 '!fo1{'BJJaJ: 'Beln
zmi anie fazy ciekłego kryształu. AUZOA.SnJI'B ye!UI0.1d -[911 ut 00f:-00 !ooJIoqał 'BU ep{.A.M.z 'nJIa!A\.p 'B!ueZS
--ouaz.1d qO'B!ooJIpa.Id t{3.A.U9.1 o AP0.M. !UI'B.M.!).SJ:'B.M. AZpa!W (9 -SA.!) qOAUZOA!).S
1.4. Ź ródła w układach otwartych - nJ['B .M.9PO.M.0I'BJ aIs nruez.Io.M. !JIa!Z'p e.M.!Iom: o !J.se.r eU1J{ 008t !OOłeIPO .M.
OdJę bnym zagadnieniem jest uzyskanie informacji o położ eniu i naturze.; r;
AU'B.1a!qpo lA.q UI!OAU'BIV e!u'Beoo .M. ut OOL !ooJ{oqał 'BU nIA.O.I J[ 9
ź ródła 'znajdują cego się w obszarze o duż ej rozcią głoś ci, na wolnym powietrzu, q3nqA.M. e 'J[J ser mep'BłlIAZJd -[fI] n.1o!qpp !fZAOe.Id ! na!s'Bz mepaI:8Z.M. pod
w morzu lub o_eanie. Informacje tego typu mają przede wszy-stkim znaczenie auo!diBs'Bze!u oJI'('f e.M.oqollłspod A'BJ:'Bd'B enpo.M.pod iRs euoI18uoJIsoa .qo.KupO.M.
-pod 1{O'BqonqAA\. o !fO'BUI.1OJU! 'B!U'B.M.!lI g Azn ! .M.9 u 'Beoo !fO'B180IdslIe .M.9Ieo 'BlP

f:09
Ci!
-, .

603
604

dla celów "eksploatacji oceanów i uzykiwania informacji o wybuchach pod­ przez praktykę urzą dzeniom do sondaż u ultradź wię kowego stale wzrastają ,
wodnych. Doskonalone są podwdne aparaty podsłuchowe jJ;1ko niezastą pione 8ą d koniecznoś ć prówadzenia intensywnych badań akustyki mórz i oceanów,
pod wzglę dem zasię gu i precyzji odbioru [14]. Przykładem jest fakt, ż e wybuch o których był. wyż eJ mowa. Zagadnienie okreś lenia profilu dna morskiego
25 kg trotylu na głę bokoś ci 700 ID w' Oceanie Atlantyckim był- odbierany j'est stosunkowo proste, natomiast identyfikacja opiektu podwodnego, na przy...
w odległoś ci 1800 km. Jest to :moż liwe dzię ki tworzeniu się falowodów aku­ kład okreś lenie gatunku i wielkoś ci ławicy ryb, - j'est stale przedmiotem badań
stycznych (rys. 5) mię dzy warstwami wody o róż nych prę dkoś ciach przeno­ teoretycznyc i doś wiadczalnych.
szenia dź wię ku, zwykle na głę bokoś ci 200-300 m [15]. Promień akstyczny W nowej dziedzinIe techniki, jaką jest eksploatacją , dna morskiego, wyma­
ulega refrakcji, a jednocześ nie jego natę ż enie zmienia się w skomplikowany gana jest bardzo wysoka precyzja pomiarów. Geodezja podwodna .mają ca
sposób na skutek lokalnych róż nic w tłumieniu [16]. podstawowe znaczenie przy ustawianiu obiektów inż ynierii podwodnej, np. stcji


wiertniczych, opiera się wyłą cznie na technice ultradź wię kowej.
, kilometry
10 30 50 70 130 150
2.2. Urzą dzen1a techniczne I

Badania makrostruktury w celach przemysłowych dotyczą przede wszystkim


wykrywania wewnę trznych wad materiałów (defektoskopia) i kontroli wy­
miarów, głównie gruboś ci ś cianek jednostronnie dostę pnych' -(zbiorniki). -Tego
typu badania nie niszczą ce maJą długą tradycję . Obecnie około 30,% prze­
mysłowej kontroli nie niszczą cej' odbywa się metodami ultradź wię kowymi.
W ostatnich latach nastą piło znaczne udoskonalenie aparatury, głównie w kie­
metry runku automatyzacji pomiarów i za'Stosowaniu odczytów cyfrowych [20].
Postawiło to przed defektoskopią llltradź wię kową nowe zagadnienia natury
Rys. 5. Falowód akustyczny powstają cy w oceanie na skutek róż nic prę dkoś ci rozcho­ teoretycznej. .Głównie chodzi tu o ustalenie korelacji mię dzy parametrall1i wad
/ dzenia -się dź wię ku. Ź ródło znajduje się na głę bokoś ci 1800 m wewnę trznych materiału a wskazaniami defektoskopu, co łą czy się z roz­
wią zywaniem złoż onych zagadnień dyfrakcyJnych dla pola akTIstycznego
Do uzyskania informacji o położ eniu i mocy ź ródła potrzebna jest gruntowna w oś rodku stałym. Do tego działu zastosowań zaliczyć trzeba badanie układów
znajomoś ć akustyki oceanu, w szczególnoś ci rozkładu prę dkoś ci dź wię ku w funkcji w ruchu. Szczególnie rozpowszechniona w przemyś le chemicznym jest kontrola
głę bokoś ci, tłumienia fali przez lokalne nieJednorodnoś ci (np. plankton), sposobu ultradź wię kowa szybkoś ci przepływu cieczy i · gazów w rurocią gach [21].
odbicia od powierzchni i dna. Wymagało to ogromnego nakładu na badania
eksperyrnentane na morzach i oceanach całego ś wiata [17]; badania trwają 3.3. Układy geologiczne
nadal, choć zaledwie czę ś ć ich jest publikowana. -Uogólnienie wyników po­ ­
miarów pocią gnę ło za -sobą rozwój prac teoretycznych na temat rozchodzenia "T zwią zku z rozwojem górnictwa zaczę to przed 25 laty prowadzić w Polsce
się falI akustycznych w układach ot.wartych [18], szczególnie trudne Jest uwzglę ­ badania nad zastosowaniem llltradź wię ków do prospekcji geologicznej i kontroli
dnienie przypadkowych niejednorodnoś ci o nieregularnym rozkładzie [19], za­ robót górniczych. Zwłaszcza' ten drugi kierunek badań uwień czony został
gadnie:riie komplikuje jeszcze obeonoś ć szumu morza. ' znacznym sukcesem. Specjalnie dostosowana do trudnych warunków górni­
czych aparatura ultradź wię kowa. jest coraz "szerzej stosowana do kontroli
2. Badanie makr9struktury zabudowy otworów wiertniczych i do sprawdzania jednorodnoś ci mroż enia
górotworów, zwłaszcza. w kopalniach zagłę bia miedzi?wego [22]. Dzię ki kontroli
ultradź wIę kowej wzrosła znacznie bezawaryj'noś ć niektórych typów robót
2.1. 'Akweny morskie górniczych. Róż nice w tłumieniu i prę dkoś ci rozchodzenia się fal ultradź wię ­
kowych (rys. 6) dają informacje o strukturze górotworu. Wystę pują tu podobne
vVłaś ciwy rozwój akustyki podwodnej przypada na lata drugiej wojny zagadnienia teoretyczne jak w defektoskopii przemysłowej, dotyczą ce głównie
ś wiatowej. Ultradź wię kowe urzą dzenie. wykrywają ce łodzie podwodne "Sonar" okreś lenia rozkładu pola akustycznego w ukadach niejednorodnych i zde­
w duż ej mierze przyczyniło się d9 zwycię stwa aliantów. Wymagania stawiane fektowanych.
(

\
\

J
-"
605 606

m
o 102050ED przyszłych uż ytkowników jest bardzo duż e i intensywne prace badawcze
i techniczne prowadzone są w wielu oś rodkach [28]. Przykład ukłaclu do holo­
grafii ultradź wię kowej podano
,­ na rys. 8.

j>
G

''':

o f
¥ ,
Rys. - 6. Prę dkoś ć c fali ultradź wię kowej Rys. 7. Pomiary ultradź wię kowe przepływu Rys. 8. Aparatura do holografii ultradź wię kowej. 'Yią zka ś wiatła odbija się od powierzchni
o czę stoś ci 60 kHz i jej tłumienie wzglę dne krwi w aorcie. Na rysunku górnym uwidocz­ cieczy, na którą działają fale ultradź wię kowe
A wyraż one w mm na skali przyrzą du. niono rozkład prę dkoś ci przepływu w szeregu
Fala rozchodzi się pionowo przez warstwy przekrojów poprzecznych ttorty. Na rysunku
geologiczne o zaznaczonej na rysunku struk­ dolnym - sumaryczny przepływ: krwi przez 3. Badanie właś ciwoś ci fizycznych i mikrostruktury
turze aortę w litrach na minutę w funkcji czasu
3.1. Ciecze
3.4. Diagnostyka medyczna
Badania zależ nś ci mię dzy prę c1koś cią i tJurnienieIll fal ultradź wię kowych
N ajtnłodszą , ale rozwijją cą się ostatnio bardzo intensywnie dziedziną a właś ciwoś ciami cieczy stanowią przedmiot obszernej gałę zi aktlstyki,.
badań makrostruktury, jest ultradź wię kowa diagnostyka medyczna. Metoda
" jaką jes akustyka molekularna [29]. Zainteresowanie właś ciwoś ciam a1rllstycz­
ta oddaje cenne usługi przy rozpoznawaniu nowotwprów w_ diagnostyce gine­ nymi cieczy wynikało głównie ze znaczenia, Jakie te właś ciwoś ci mają dla
kologicznej [23] łą cznie z badaniem cią ż y, w olrulistyce i kardiologii. W po­ poznania struktury molekularnej i zjawisk relaksacyjnych zachodzą cych na
równaniu z aparaturą rentgenowską aparatura ultradź wię kowa jest bezpiecz,. poziomie molekularnym. Badania doś wiadczalne wykazały ś cisłą współzależ ­
niej sza i prostsza w uż yciu i pozwala na ustalenie struktury tkanek_ mię kkich, noś ć mię dzy prę dkoś cią rozchodzenia się fal akustycznych a właś ciwoŚ ciami
co jest bardzo trudne innymi metodami [24]. Interpretacja wskazań przyrzą dów termicznymi i budową molekularną cieczy (rys. 9). Metody ultradź wię kowe
ultradź wię kowych napotyka trudnoś ci, do przezwycię ż enia których potrzebne są
pozwalają na poś redni pomiar niektórych wielkoś ci molekula.rny,ch, jak ś rednice
rozległe prace badawcze. Na przykład rozkład prę dkoś ci przepływu krwi czą steczek, odległoś ci mię dzyczą steczkowe, obję toś ć swobodna. Inny przTkła,d
w tę tnicy jest złoż onym problemem hydrodynamicznym, weryfilrowanym ,do­
to wyznacZ'enie wykładnika odpychania w równaniu Lennarda-Jonesa. [30].
ś wiadczalnie metodami ultradzwię lrowymi (rys. 7), zaś korelaoja mię dzy tłu­ Coraz wię ksze znaczenie jako narzę dzie badawcze zdobywa spektroskopia
mieniem fali ultradź wię lrowej a patologicznymi zmianami tkanki stano'wi
ultradź wię kowa, tj. pomiary tłumienia i prę dkoś ci fal nltradź wię kowych wsze.
przedmiot licznych badań teoretycznych i doś wiadczalnych [25]. rokim zakresie czę stoś ci. Tą drogą bada się procesy relaksacyjne vi cieczach,
Nowe perspektywy w tym zakresie otworzyła przed dziesię ciu laty [2] wyznacza energię swobodną , entalpię i entropię czą steczek. Szczególnie int­
holografi ultradź wię kowa. 'Trudnoś ć polega jednak na tym, ż e dotychczas resują ce . są badani metodami ultradź wię kowymi mikrostruktury ciekłyc
nie wynaleziono odpowiednika płyty fotograficzneJ czułego na fale ultra­
kryształów. Równi.e bogaty jest zakres zastosowań akustyki molekularnej. Po­
dź wię kowe [27], potrzebne jest wię c uż ycie skomplikowanych przetworników
optoakustycznych. miary ultradź wię owe pozwf1lają okreś lić wiele parametrów waż nych '(lla tech­
niki.. Należ/" y tu wyznaczenie:
Wobec ogromnych zalet holografii ultradź wię kowej, :pozwalają ce] na "prze- . a) ś ciś liwoś ci adiabatycznej cieczy, wielkoś ci istotnej dla projektowania
ś wietlanie" nieprzezroczystych przedmiotów, zainteresowanie nią ze strony hydraulicznych układów sterowania, - ­

,
.
.6O... 608

b) ciepła właś ciwego przy stałej obję toś ci, znajomoś ć którego jest potrzebna (rys. 11). Druga dziedzina zastosowań , to ustalenie mechanicznej wytrzymałoś ci
dla obiczeń termodynamicznych, konstrukcji, głównie ż elbetowych, na podstawie prę dkoci rozchodzenia się
c) stę ż enia. roztworów i elektrolitów, co stanowi podsawowy wskaź nik fal ultradź wię kowych [34]. W pracach -laboratoryjnych niezastą pione są po­
kontrolny w proceś ach inż ynierii chemicznej, miary metodami ultradź wię kowymi dynamicznych stałych sprę ż ystoci [35]
d) współczynriików lepkoś ci wewnę trznej cieczy, bardzo istotnych dla oceny , łą cznie ze stałymi rzeciego rzę du.
olejów smarnych i cieczy do urzą dzeń hydraulicznych [31]. /
Metod-y ultradź ię kowe badania cieczy rozpowszechniają się ostatnio w la­ ex

boratoriach przyfabrycznych ze wzglę ą na prostotę aparatury i samej techniki


pomiar6wej. "
c
[m/s1

1300 3150
...
7400
-ł;

C m/s 10 5 N/m 2
850 /
,...,

3050 750
Rys. 11. Współczynnik tłumienia a w jednostkach wzglę dnych w funkcji procentowego
1200
udziału materiału o zaburzonej strukturze. Dane dla porcelany technicznej

.... 2950 650 Metody llltradź wię kowe są też przydatne do wyznaczenia tarcia wewnę trz­
>-. 7700 nego metali. W metalach bardzo czystych "niewielkie iloś ci domieszki powo4ują
"
'" wyraź ne zmiany widma tłumienia fal ultradź wię kowych, co wykorzystywane
700 1Ił() 160 180 200 M 2850
20 Iło 60 BO. 100 120 s/mm jest w metalnrgii.
Rozwój tych zastosowań wymaga bliż szego zbadania mechanizmu roz­
...

Rys. 9. Zależ noś ć prę dkoś ci fali c od cię ż aru Rys. 10. Z.miany prę dkoś ci fali w mIsek _
molowego M dla l-olefinów (krzywa 1) i wytrzymałoś ci na zginanie chodzenia się fal ultradź wię kowych w strukturach o przypadkowych niejedno­
,,­ w N 1m 2 (krzywa 2) przy procesie utwar­ rodnociach i uwzglę dnienia róż nic właciwoś ci termicznych i elektromagne­
dzania fenolformaldehydu mierzonym tycznych, powierzchni i wnę trza domen krysta,licnych [36].
/ w_sekundach czasu ś .ciskania potrzeb­
nego - do zgniotu o l mm ­
3.2. Polimery 3.4. Moń okryszt"ały
Metody uItradź wię oe oddają szczególnie cenne usługi przy badaniu Zjawiska zachodzą ce przy rozchodzeniu si fal ultra- i hiperdź wię kowych
właś ciwoś ci, oś rodków makromolek.ularnych. Istnieją na przykład zwią zki w lllonokryształach stanowią główny predmiot badań akustyki kwa:ł;ltowej" [37].
mię dzy długoś cią łań cucha makroczą steczki a prę dkoś cią rozchodzenia się fali Współpraca fizyków i techników jest tu szczególnie bliska [38]. Głównym
ultradź wię kowej. Metoda ultradź wię kowa dostarcza też informacji o stru.kturze zagadnieniem jest okreś lenie wzajemnego oddziaływania fononów z fotonami,
sieci wią zań molekularnych polimerów, o ruchliwoś ci makroczą steczek iprze­ elektronami i magnonami, a takż e oddziaływań mię dzy fononami termicznymi
biegach relaksacyjnych. Najistotniejsza z punktu widzenia zastosowań zaleta .i akustycznymi [39]. Ze wzglę dów praktycznych najważ niejsze są badania
metod ultradź wię koch, to moż no-Ś ć cią głej kontroli procesów polimeryzacji. ultradź wię kowe półprzewodników, pozwalają ce mię dzy innymi na ustalenie
Prę dkoś 6. fali ultradź wię kowej zmienia się wyraź nie przy postę pie procesu szerokoś ci przerwy- energetycznej, [10] (rys. 12), wyznaczenie kształtu po­
polimeryzacji (rys. 10) [32]. wierzchni Fermiego na podstawie anizotropii rozchodzenia się fal hiperdź wię ­
kowych i ich oddziaływania ze skwantowanym polem magnetycznym.
8.3. Polikryształy Badania oddziaływania fal akustycznych i ś wietlnych, mię dzy innymi
wyznaczanie tą drogą współcz ynnik ów elasto-optycznych maj'ą duż e znaczenie
:Nletody ultradź wię kowe pozwalają badać prawidłowoś ci krystalizacji, do­ dla opanowania, techniki laserowej. Badania 'Yłaś ciwoś ci monokryształów pół­
kładnoś ć przygotowania betonu, lub stopień porowatoś ci porcelany [33]. przewodnikowych stanowią podstawę budowy przetworników hiperdź wię ko­
Zwłaszcza te ostatnie pomiary okazały się bar dzo uż yteczne w technologii wych emówinych yi 6:3.

.
<. ł ..:....
<
609
... < ..
'r Zjawiska fizyczne w niskich temperaturach stanowią obecnie jeden z naj­

./"/.
:. waż niejszych przedmiotów badań fizycznych, znajdują c jednocześ nie coraz

""
... szersze zastosowania techniczne. Główne problemy techniczne to: a) konstrukcja
urzą dzeń do transportu i wykorzystania skroplonych gazów oraz b). budowa
.t
­ ... , -Ii­
I

­ urzą dzeń energetycznych pracują cych w stanie nadprzewodnictwa.


... ............. 'Oc

,
....
- ... łf

A , \._
.J" _. - ""..... ,-ł/IIł
. .f .."

.. "'" .; ­
"'",'
1
'»:" ,,:' -h_...
.. -",
-­ ....... ltrJ6

"A.. "'­ '. .' ...... ,, ..,. -....... 20
1 " .-K+

'.
'i >¥.> 7IJ
"'tr.<
.,.,

,. .;
...

ir... - ­ 16
­ ..:. .'

""
'"
U
'. ..:.....
,....ł'

".. ,a;:.
. :. I'
. ;...11
..... 12
f .,'. '....,.
"'""-. ..
,;,.'}
rJ
" .. .
..
B
'""­ O 7 ClłV
" "I .,.. ...
" ! . . '' E9
:""',, . "0:.
ł' ... o( ,'x, \.
\/ ,",
. ,>
Ryft.
a. 12. Funkcja y = (ci-ci) W-s cmo/seko (gdzie CI - prę dkoś ć fali podłuż nej, c,- prę d­
koś ć fali poprzecznej) ,y zależ noś ci od szerokoś ci przerwy energetycznej

Hiperdź wię ki o czę stoś ci powyż ej 5 GHz stały się dziś niezbę dnym
narzę dziem badania zjawisk w niskich temperaturach [40], gdzie ś rednia droga
swobodna fononu jest tego samego rzę du co długoś ć fali hiperdź wię kowej.
W tych warunkach wyraź nie wystę puje kwantowy charakter fali, co pozwala
-.. ....
.:'""-.. ," - JIIIi' +


na badanie zjawisk kwantowych przy zderzeniach strumienia fononów z siatką
krystaliczną . Mię dzy innymi moż liwe staje się okreś lenie rezonansu elektronowo­
-akustycznego, i wyjaś nienie subatomowego mechanizmu zmian przewodnoś ci
v;';:
,.. ,. .&
- - f. ....""".. ...., ......
........ . .-..114 ".
cieplnej i ciepła właś ciwego.
......... ,, .
...

...-
";, .
....;... 21!:
..,...
..-. .
. -. .. --=-----.
-::a. __, >N-.
' ·
4. Zwalczanie niepoż ą danych efektów akustycznych

,' 4.1. Dl'gania mechaniczne


­
;", ....."-,,.<

.......
-", ­
>.
<'0-''''
:;i Drgania układów mechanicznych stanowią jedną z najlepiej opanowanych
pogranicznych dziedzin akustyki. Mimo to współczes wymagania budowy
i eksploatacji maszyn nasuwają nowe zagadnienia badawcze. Przy duż ych
.......
..
. .. ..... ...

",.....'
.:;.:c:: .1"
...

. .. ....,. 'ł"'" .. .....d:._ .. . amplitudach drgań wystę pują zjawiska nieliniowe, wymagają ce złoż onej analizy
.. ... . matematycznej [41]. Inna sprawa,_ to badanie złoż onych układów tłumią cych
rS .
. '. "
x :;

..., .
. drgania i ustalanie modeli odwzorowują cych -układy drgają ce.
b Nowe problemy drganiowe wynikają głównie ze zwię kszenia parametrów
eksploatacyjnych maszyn i urzą dzeń . Wystę pują złoż one drgania kadłubów
Rys. 13. Zmiana struktury polimeru poddanego zgrzewaniu: a) lnateriał pierwotny. b) lna­ szybkich statków; przy przepływach turbUIentych w rurocią gach pojawiają
teriał po procesie zgrzewania. Widać stapianie się ,vłóknistej struktury materiału się niebezpieczne wibracje. Przy konstrukcji samolotu ponaddź wię kowego usu­
nię cie drgań pasoż ytniczych stanowi jeden z naj trudniejszych problemów.
4 - Postę py Fizyki, Tom 29, Zes2yt 8
610 611
..

. .Rozpowszechnienie zastosowania maszyn matematycznych odbiło się również trudnoś ci zwią zane z wyznaczeniem rozkład1t pola. w oś rodkach akustycznie
na omawianej tematyce, zamiast formuł zamknię tych dą ż y się czę sto do roz­ niejednorodnych i uproszczonym przedstawieniem poruszają ych' sę ź ródeł
wią zań w postaci algorytmów. Druga tendencja, to posługiwanie się teori dź wię ków (pojazdów) [48].
systemów, pozwalają cą w przejrzysty sposób przedstawić ' zachowanie się zło­
ż onych układów mechanicznych [42]. 5. Oddzialywtłnie silnych pól akustycznych
4.2. Infradź wię ki .
0.1,. :Diałania chemiczne
$, ....
N a szkodliwe efekty działania infradź wię kó.w na organizm ludzki zwrócono W ostatnim dwudziestoleciu rozwinę ła ,się cała gałą ź akustyki - sono­
wię kszą uwagę dopiero w ostatnim dziesię cioleciu [43]. Stą d wzrost zaintere­ chemia ajmują ca się procesami chemicznymi w polu.. akustycznym. Mimo
sowania generacją i rozchodzeniem się fal infradź wię kowych. SzczegÓlnie silnie setek prac badawczych, mechani.zm działania sonochemicznego, któremu tó­
wystę pują pola. infradź wię kowe przy odpalaniu rakiet kosmicznych [44] i prze­ warzy:szy,.c:zę sto luminescencja, nie jest do koń ca wyjaś niony [49]. 'Vprawdzie
lotach samolotów ponaddź wię kowych. Przy niekorzystnym układzie wiatró stwierdzono bezspornie, ż e działanie ultradź wię ku na reakcje chemiczne jest
mogą powstawać ogniska fal infradź wię kowych mają ce działanie niszczą ce. poś J;ednie i powstaje na skutek tworzenia się karwitacji, ale to stanowi trlko
Okazało się również , ż e długotrwałe dż iałanie nawet słabego pola infralź wię ­ czę ś ć problemu.. Pierwotnie [50] są dzono, ż e reakcja chemiczna nastę pllje
kowego wywołuje zaburzenia fizjologiczne i psyc:b.iczne. DItego zwraca się 'd.zię ki dUż emu' skokowi ciś nienia i podniesieniu temperatury 'prż y ś ciś nię ciu
obecnie wię kszą uwagę na wytłumienie fal infradź wię kowych w pojazdach kawitacji. Oceniano teoretycznie skok'ciś nienia na 10 4 atm., a temperaturę
mechanicznych. na 10 4 K. W rzeczywistoś ci zmiany" te .są dwa rzę dy wielkoś ci mniej'sze i trud'no
Fale infradź wię kowe posiadają w wielu praktycznych przypadkach uuż przypuszczać , by były przyczyną zj1twisk sono-chemicznych. Te same zastrz­
..
" amplitudę , stą d przy ich badaniu uwzglę dnić trzeba zjawiska nieliniowe, a po­ ż enia budzi teoria rezonnsu mechanicznego' kawitacji. Lepiej tłumaczą ż ja­
nieważ chodzi zwykle o rozchodzenie się fal na otwartym powietrzu, doć hodz wiska torie elektro-mechaniczne, np. [51], wedle któ:r;ych w kawitacji nastę puje
jeszcze dodatkowe komplikacje zwią ane z niejednorodnoś cią i ruchallli at­ jonizacja wzglę dnJe tworzenie się wolnych 'rodników. I w tym uję ciu pe,vne
mosfery. fakty nie dają się jednak wytłumaczyć . Wydaje się , ż e pewnym postę pem
4.3.. Hałasy jest teoria [52], wedle której absorpcja molekuł gazu na powierzchni kawitacji
powoduJe polaryzację i powstawanie pola elektrycznego, z koli wyładowania
Zwalczanie hałasów stanowi jeden z zaijadniczych kierunków ochrony ś ro­ w p<?lu powoQ.ują luminescencję . /
dowiska człowieka. Realizacja zmniejszenia poziomu hałasów premysłowych, Badania sonochemiczne mają w:.aż ne znaczenie praktyczne, chodzi mię dzy.
komunikacyjnych i mieszkaniowych wymaga kompleksowego działaI1ia tech ­ ..innymi o podniesienie prawnś ci prcesu sonoc!Iemicznego, która" jest w' do­
ilicznego, ekonomicznego, legislacyjnego i propagandowego [45]. Tutaj ogra­ tychczasowych urzą dzenIach znikoma [-53]. _
niczymy się do zwrócenia uwagi na zagadnienia wymagają ć e prac badawczych Mimo wielkich nl0ż lfwoś ci zastosowania ultradź wię ków do ,przyspieszania re­
z fizyki i nauk pokrewnych, choć najwię cej zwraca się obecnie uwagi na fizjo­ akcji chemicznych, prace nie wyszły przeważ nie poza skalę laboratoryjną . Pozy­
logiczne i psychologiczne badania szkodliwoś ci hałasu [46]. lVlimo pozornej tywnym przykadem jest wprowadzenie ultradź wię ków w przemyś le- tworzyw
prost'oty zjawisk zachodzą cych przy rozchodzeniu się fali dź wię kowej, iloś ciowe sztpcznych. Pole ultradź wię kowe rozrywa strukturę :makromolekuł, a wię c wyW(}­
wyznaczenie roz'kładu,. pola, nawet przy pomocy maszyn matematycznych, łuj.e,efekt depolimeryzaeji, a jednoczenie moż e nastę pow-ać polimeryzacja '[54].
napotyka znaczne trudnoś ci. Zarówno metody statystyczne, jak geomę tryczne Te dwa d,ziałanfa zostają wykrzystane dla homogenizacji roztworów polinlerów.
stanowią grube przybliż enie, a stosowanie metody falowej nawet w naj­ Szczególnie poż yteczne okazało się zgrzewanie ultra{J.ź wię kowe termoplastyków,
prostszych układach wymaga bardzo skomplikowanych obliczeń . Tak na, pows-zec}lnie dziś stosowane [55]. W mieJscu zgrzewania zachodzą złoż one, ,
przykład teoria 'ugię cia fali nie jest do koń ca dopracowana, mim wielll prac nie całkowicie do dziś wyjaś nione, procesy fizykochmiczne, powodują ce cha­
teoretycznych - z tej dziedziny stanowią cych znaczny postę p [47]; to samo rakterystyczne zmiany w strukturze materiału (rys. 13).
dotyczy tak wydawałoby się prostego układu jak rezonator znajdują cy się - W przemyś le spoż ywczym ultradź wię ki są doś ć szeroko stosowane np. dla
w rozproszonym polu akustycznym. , __ pasteryzacji mleka. Coraz powszechniej stosuje się oddziaływanie ultradź wię ków
Bardzo trudne jest teoretyczne wyznaczenie właś ciwoś ci izolacyjnrcIl na prQ.cesy -elektrolityczne, daje to bowiem wię kszą jednorodno,ś ć i przyczepnoś ć
przegród, zwłaszcza -ich izoacYJnoś ci na dź wię ki przenoszą ce się przez kon­ wastwy osadzonego metalu i pozwala na stosowanie wię kszej gę stoś ci prą du,
strukcję budynku. Obliczenie akustyczne obiektów urbanistycznych nasuwa, a wię c na przyspieszenie procesu, galwanizacji.
4*
613
612

-5.2 Działania mechaniczne 6.2. Mikrofony i głoś niki


Mjkrofony i głoś niki stanowią najbardziej masowy sprzę t elektroakustyczny,
W ostatnich latach roż powszechnia się zastoowanie ultradź wię ków do nic dziwnego, ż e od dawna prowadzi się intensywnie prace nad podniesieniem
procesów czyszczenia powierzchni. Stosuje się tu bardzo silne pola, co powoduje . wiernoś ci odtwarzania i powię kszeniem ich sprawnoś ci. Zwią zane z tym problemy
powstawanie efektów nieliniowych, komplikują ce przebieg procesów fizyko­ mają p:ł;zeważ nie charakter technologiczny [6]. Niemniej pozostają jeszcze <
chemią znych na powierzchni oczyszczanego obiektu.
do, rozwią zania pewne problemy badawcze. Dotyczą one mię dzy innyn1i:
Główne zastosowania mamy w dwóch skrajnych co dp wielkoś ci obiektach a) przedstawienia przetworników ak\lstycznych przez coraz dosJronalsze
przemysłowych: w przemyś le elektronicznym, gdzie czyś ci się ultradzwię kowo schematy zastę pcze [62],
elementy obwodów scalonych przed ich hernletyzacją , i w produkcji rakiet b) zachowania się przetwornika w. stanach nieustalonych i jego sprzę ż enia.
kosmicznych, gdzie wymagana jest prawie absolutna czystoś ć powierzchni. z otoczeniem [63],
Z innych zastosowań działania bardzo. silnych pól akustycznych w ciał_ch
stałych i cieczach, wy:mie:Q.ić warto ulepszanie struktury kystalicznej stopów
metali uż ywane dotychczas na skalę laboratoryjną oraz sztuczne zmę czenie
i sprawnoś ci przetwornika [64]. .
c) rozwoJu metod. pomiarowych pozwalają cych na dokładną ocenę Jakoś ci

Osobne agadnienie stanowi wprowadzenie do budowy przetworników


materiału w -polu ultradź wię kowym [56]. ­ " nowych materiałów typu elektretów i piezoelektryków, co daje na,czne po­
Przed dwudziestu kilku laty zaczę to intensywnie zajmować się działaniem lepszenie parametrów przetwornika. Szczgólnie interesują ce są zastosowania
silnych pól akustycznych w powietrzu, jednak na skutek pewnych niepowodzen
prace te zostały przejś ciowo zarzucone, dopiero obecnie zaczynają się z po­ w rozmaity sposób 'spolaryzowanych polimerów [63J. Nowe wymagania stawia
przetwornikom zastosowanie obwodów scalonych i wcią ż postę pują ca minia­
wrotem rozwijać . Wiele zagadnień teoretycznych z zakresu aerodynamiki turyzacja.
nasuwa budowa syren uż ywanych do generacji silnych, pól akustycznych
w powietrzu, [57].
6'.;3. P'rzetworniki ultra i hiperdź wię kowe ".

6. Przetwarzanie energii Przetworniki te obejmują ogromny zakres czę stoś ci od-20 kHz do 200 GHz
i są / uż ywane we wszystkich dziedzinach, w których fale sprę ż yste o tych
6.1. Instrumę nty muzyczne czę stoś ciach znajdują zastosowanie. Problemy badacze zwią zane z konstruk­
cją tych przetworników są na ogół bardziej skomplikowane niż dla 'głoś ników
Instrumenty muzyczne mają wielowiekową tradycję , ale dopiero w ostatnich i rofonów. Wynika to z nastę pują cych powodów: a) długoś ć fali jest na
dziesię "cioleciach stopniowo nauczono się uzyskiwać na podstawie badań zadane
\.
ogół współmierna z wymiarami przetwornika ultradź wię kowego, trzeba go
właś iwoś ci\instrumentów muzycznych. Dlatego dopiero obecnie moż na mówić wię c traktować Jako przestrz'enny układ proinieniują cy o stałych rozłoż onych;
"o efektywnej" współpracy akustyka i konstruktora instrumentów [58]. . b) stosowane są róż norodne metody generacji i detekcji fal ultradź wię kowych,
To stosunowo póź ne rozwinię cie padań stanowią cych podstawę budowy oparte o złoż one zJawiska fizyczne [65]
instrumenów tłumaczy się złoż ongś cią wystę pują cych zjawisk. Mamy tu -: Widać stą d, ż e zależ nie od pasma czę stoś ci 'wystę pują inne zagadnienia
z reguły do czynienia z przebiegami nieliniowymi, w których zmienia się kon­ techniczne i badawcze. Ogólnie :moż na je podzieli na trzy grupy:
figuracja układu i czę st"oś ć generowanego dź wię ku" 'klasycznym przykładem ......
a) doskonalenie materiałów przetwornikowych, dla małych czę stoś ci chodzi
są zjawiska zachodZą ce u wlotu instrumentu dę tego. Instrumenty smyczkowe o materiały magnetostrykcyjne, dla wyż szych piezoelektryczne, przy czym
i perkusyjne - to z kolei złoż one przestrzenne układy mechaniczno-akusty-czne. potrzebne jest czę sto spełnienie skomplikowanych wymagań dotyczą cych na
Równie trudne teoretycznie jest zagadnienie transisji energii akustycznej przykład anizotropii lub -powią zania stałych piezoelektrycznych i optycznych,
od instrumentu do otoczenia, którym zazwyczaj jest pomieszczenie zamknię te. b) kształtowanie pól akusty'cznych przetwornika stanowią ce poważ ny
Dochodzimy tu do problematyki akus'tyki wnę trz, której ze wzglę dów meto­ problem teoretyczny [66], zwłaszcza o ile chodzi o skpjarzone działanie pól,
dologicznych nie wyodrę bniono w tablicy 1, ale -która wią ż e się ciś le z dzia­ c) rozwijanie metod pomiarowych pozwalają cych na dokładne okreś lenie
łami 1.1, 4.3 i 6.1 [59]. rozkłdu pola akustycznego [21].
Bardzo istotny dla rozwoj'u ba,dań fizy.cznych nad instrumentami muzy,cz­ '<' J ak wyż ej wspomniano, efekty akustyczno-optycze są pomocne dla ba­
nym.i i akustyką . wnę trz jest wpływ badań wchodzą cych w zakres psycho­ dani właś _ciwoś ci materiałów. Drugi kierunek zastosowań tych efektów to
akustyki [60]. 'Toteż przetłumaczenie tych wraż eń na obiektywne wskaź niki przetwornik ulradź wię kowy do sterowa:ą .ia położ eniem i natę ż eniem wią zki
fizyczne stanowi kluczowy pr_oblem tego działu zastoś oań .
\
'"
.
-'
614 615
,.
ś wietlnej [67]. Zakres tych zastosowań stale wzrasta w zwią zku z 'rozwojem_ {4.) H. Fletcher, Speech and Hearing in Oommunication, Van Nostraild, New York 1958.
mikroelektroniki. [5] J. K.acprowski, AJ'ch. Akustyki 7, 201 (1972).

Bucuresti, 1973. . ­
[6] Speech Analysis and Syntesis, red. 'v. J"assem, t. 1-4, P"VN, 'Varszawa 1968-76..
Przetwornik- ten moż 'e działać jako. modulator czę stoś ci rzę du 100 MHz [7] J. Kacprowski, J.< lVlo_tylewski, J. l\tIiazga, A1' objective met1od and measuring equip­
lub linią .opóź niają ca.:o zmiennym opóź nieniu w zakresie od dziesią tków nano­ 'inent for noise control and acoustics oj 'iYbotocars,. IV . KOilferenta N ationala de Acustica,
sekund do kilku mikrosekund. Na tej samej zasadzie działa deflektor opto.. ­
akustyczny, pozwalają cy na bardzo szybkie."omiatanie" powierzchni (scaning)-, [8] R. Gu brYilowicz, "\V. 1VIikiel, P. Ż arn.ecki, Evaluation de Z"etat pathologiiJ.ue des cotdes'
vocales d' aprcs l' analyse de variations du fondamental, VIII J ouriu3es detude sur la - prole,
uż ywany do projekcji "na wielkim ekranie i -w.technice drukarskiej, a 'ostatnio ..Aix en, Provence 1977.
znajdują cy' zastosowanie jako czytnik pamię ci magnetycznych. Deflektor [9] J. Kaiser, Arch. Eisehiittenwesen 24, 43 (1953).
. pozwala takż e na badanie przezroczystoś ci przedmiotu. Waż nym astosowaniem [10] W. VV. Gerberich, C. H. Ha1"..tbow.er, Intern. Jour. oj Fracture Mechanic8 3, 185 (1967).
w pro-ces ach 'badawczych jest analiza widmowa sygnału ś wietlnego lub aku­ (11] Conference on Acoustics as a Diagnostic Tool, Iilstitute of Mech. Eng., London 1970.
stycznego. Metody optyczń o-akustyczne są podstawą holografii ultradź wię kowej. [!2] B.. E. Bunney, R. R. Gooda,n, S. vV. Ma,rshall, J. ACOU8t. Soc., .A'in. '7.6, 1223.{19()9).
[13] H. R. Hardy, Application oj Acou8tic Emi88ion Tchnique to Rock Mechanics, Acoustic
Przetworniki . optyczno-akustycz.ne są w stadium burzliwego rozwoju, co . Emission, 'Ed. Amer. SQc. for Testing and M aterials , Phildelphia 1972, p. 41.
wią ż e się z intensyfikacją badań naukowych nad mechanizmem ich działania [69]. (14] L. C,amp, Underwater acowstic8, Willey lnterscierice,_ New York 1970.
Zwrócić też trzeba uwagę na przetworniki o czę stoś ciach bliskich hiper: [15] F h E. II ale,-. J. Acoust. 800. Am. 31, 588 (1965). ,
dź wię kom, które dopiero w ostatnim dwudziestoleciu ź ostały praktycznie [16] L. M. Brechowskich, Ritsprastran'ienije woln w sloistych sredach, AN SSSR., Moskwa 1957.
(17]. A1vustika okeana, red. L. M. Brechowskich, Nauka, Moskwa 1974.
zrealizowane, a ni"ają perspektywy róż norakich zastosowań .
: . -Najwię ksze -moż liwoś ci teoretyczne -daje wzmaniacz wzglę dnie generator
działają cy -na zasadzie pompowania energii od strumienia elektronów do fali
. logiczne. 7, 205 (1974). ..
(18] Z..'Jagodziń ski, Ultradź wię kowe metody badań hydrosfery.' S.tndia i materiały oceano­

[19] L. A. Czer-now, RQst'ranienije woln w 8redle 80 sluczajnymi neoanorodnostjami, AN SSSR,


sprę ż ystej rozchodzą cej" się w oś rodku piezoelektrycznym. W przetwornikach l\Ioskwa 1958.
tego typu nastę puJe złoż ony proces sprzę ż enia fal sprę ż ystych i elektromagne­ [20] . Malecki, Arch. Akustyki 12, 3 (1977),
tycznych, który był przedmiotem wielu prac teoretycnych [69], w. prz'etwor­ [21] ); vVehr, Pomiary prę dkoci i tlu'inienia fal ultradź wię kowych, PWN,. Warszawa 1973.
[22] \V. Kołtoń ski, Przeglą d Geologiczny 1, 5 (1975).
nik ach tych wykorzystuje się bowiem róż ne typy fal, mię dzy innymi stosunkowo [23] L. .Filipczyń ski, J. Roszkowski, Diagnostyka ultradzwię kQwa W poloż nictwie i cho­
niedawno odkryte fale Gulajewa-Blansteina [7:0]. Dla fal tych 'udało się uzyskać robach kobiecyc, PZWL, Warszawa 1977.
wzocnienia -rzę du 80 dB/cm przy czę stoś ci rzę du setek MHz. Główne-trudnoś ci
..
[24] F. DUilil, J. K. Brady, Biofizika 18, 1063 (1973).
są jednak: natury technologiczneJ zwią zanej ze sprzę ż eniem toru przewodzenia [25} e. W. Kessler, J. Acoust. Soc. .Am. 53, 1759 (1973).
126] P. Greanss J. Photo. Science, 14, 329 (1966).
elektronowego z torem fali sprę ż ystej. Sprawa jest nadal otwara. i stanoWi )
[27] J. K. Zieniuk, Arch. Akustyki 10, 325 (łi}75).
przedmiot 'wielu prac badawczych-. Za.stosowania tych Układów obejmują [28] .Acoustwal Holography, ed. P. S. Green, Plenum Prass, New ¥,ork 1974.
D:łę dzy innymi radrowe linie opóź niają ce, elementy wzmaoniajfłce do telewizji [2.9] W. Schaafs, Molekularakustik,. Springer, Berlin 1962.
kolorowej, elementy pamię ci i układów logiznych. [30] N. Michajłow, Molekularnaja akustika,"Nauka, Moskwa 1974.
. Dla najwyż szych :czę stś ci rzę du powyż ej- lO-GHz '-opracowano ;,.już kilka ..(31] Z. Kleszcz'ewski, Archiwum Akustyki 11. 303 (1976).
metod generacji i detekcji fal:hiperdź wię kowych [71]. Obok złą cza Josephsona [32] E. Drescher, New developments in non destructive testing oj non-metalio materials, Rilem
II Symposium, Constailta 1974.
[12] działają cego na zasadzie efektu tunelowego .-stosuje się również generację [33] J. R ailachowski, Ultrasonic 13, 203 (1975).
drgań sprę ż ysty.ch 'polem róż nicowym dw6ch silnych laserów oraz pobudzanie ł.
[34] Z. P awłowski, VII Ipter. Conf. on NOildestructive Testing, vVarsaw 1973, Paper J. 07.
drgań . przez fonony<,.,termiczne [73]. Urzą dzetłi3i te s l' jeszcze. przedmiotem [35] L. D. Crecraft, Ultrasonics 6, 117 (1968).
do przewidzenia. ,­
badań w labQratoriach fizyczń .y.ch i z&kres ich zas.tosowań j'est. na razie trudny [36] J. Maleck'i, Physical Foundations oj Technical Acoustics, Pergamon Press - P"\VN;
Oxford----:Warszawa 1968.
[37] .1. l\1:alcki, Pod.stawy teoretyczne akustyki kwantowej, P'WN, Warszawa 1972.
\. !
[38] l. l\1:alecki, Postę py Fizyki 27, 536 {.-1976).
[39] Phonon Scattering in Bolids, Plenum Press, New York .,1976.
-;. \ Literatura. [40] L. Opilska, A. Opilski, Phys. Status Bolidi 35, K 1-83 (1976).
l, [41] J. A. Reisś land, The Physics oj Phonons, J. Wiley, London 1973.
[1]. I. l\{alecki, Ult'J'ailź wię ki w plś kiej nauce i techrn:ice, Matexiły SYłll-pozjp.m Nauko:w-ego [42] Zagadnienia Drgaflł Nieliniowych, P'WN 1976, t. 17.
. 25o.leci& Wydziału leĘ troniki PW" 1976, str. 2.3. ..' . [43] P.roblemy 'inetodologii badań systemowych, WNT, Warszawa 1973.
'12] -L 'iljpczyń sk' J. K"ac,prow&ki, H. Ę yffert, Stan}, perspektywy' 'J'ozwojowe akustylti, [44] I. l\Ialecki, Arch.iwum Akustyki 10, 101 (1975).
. II !{"ongres Ń uki Poisłdej-toni II, ć zę ś ć 2, s. 672, 'PWN, Warszawa '1974. ' (45] L. Pimoilow, Les Infra-sons, C'NRS, Paris 1976.
'{3] 'J.' K-acprQwski,. irc1i: --"Akustyki ''-9, '35 - (1-9-7). ­

-""'''', '"
"'­

POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZES'Z'YT 6 - 1978


616


[46] Sevilla Symposium on hearing and jndustrial noise enviroments, 9 ICA Congress, Sevilla
1977. ..

[47] S. Czarhecki, E. Kotarbiń 'ska, Archiwum Akustyki 11, 39 (1976). ,


[48] J. Sadowski, .Aku8tyka .Architektoniczna, PWN, Warszawa 1976.
[49] A. Ś liwiń ski, Acou8tics and Vibration Problems t, 157 (1976)..
[50] B. E. N oltingk, E. A. N apira"8, Proc. PhY8. 80c. 63B, 674 (1950). J
[51] E. C. Marboc, W. A. Weyl, J. .Appl. Phys. 21, 937 (1950).

378 (1971).
[52] . Degrois, P. Baldo, .Acustica 21, 222 (1969).
[53] M. A. Margulis, A. N. Malcew, Prymiewanya Ultrazwuka w isledow. wieszczestw 25, . "­
Hen'PJJk Dymaczewski

713 (1973).'" ­
Wlodzimierz M ischke
[54] J. Łoziń ski, Tworzywa wielkocsą steczkowe 3, 310 (197. 2 ).
[55] J. Łoziń ski, TWO'l'wa wielkoczą steczkowe 6, 294 (1975). Instytut Fizyki Uniwersytetu 1m. A.. Mickiewicza
[56] B. Pensko, L. Filipczyń s'ki, O. Wiszniowski, Z. K awecki, .Arch. Inż . Lą dowej 19, Poznań ,
[57] D. Ensminger, Ultra80nic8. The Low and High-Inten8ity .Application, New York 1973. J(ariusz ]Przybylski
[58] A.. H. Benade, 1!undamentals oj Musical Acoustic8, Oxford, University Press 1976.
[59] W. Straszewicz, Analisa geometrycna pola aku8tycznego w obszarze zamknię ,tym, Poli. InstTł!ut Fizyki Molekularnej PAN
technika Warszawska, Warszawa 1974. Poznań
, [60] H. Ryffert, E. O'zimek, Evaluation du changement de la 80nic des signa'UaJ aco'U8tique8
[61]8eZ.propagant dan8 l'interieur,
Ż yszkowski, Podstawy 4-Conference on Acoustics,
Elektroakustyki, WNT, Tatranska Łomnica
Warszawa 1976.
1965. . "'­\ .
[62] J. Kacprowski, a'W6rnikowa teoria biernych linearnyoh przetworników elektromechanicz­ Ultrafioletowe lasery azotowe
nych, PWN, Warszawa .1958.
[63] G. M,. Gessler, J. E. West, Modern Polymer transducers, 9 ICA Congress,.Paper Q. 30, U1traviolet Nitrogen Lasers
Madrid 1977.
[64] J. R. Lehmann, Le8 transducteurs electro- et' mecano-aooustiques, Chiron, Paris 1963.
[65] Y. Kikuchi, Ultrasonio Transducer8, Corona, Tokyo 1969. j
[66] M. A. Isakowicz, Ob8zczaja akustika, Nauka, Moskwa, 1973. .Ab8tract:. Physical principles of th molecular nitrogen laser ara briefly described. Also
[67] R. Torquet, J. M. Bouza, C. Carles, J. Phys. (France) 33, 238 (1972). some details on performances of various nitrogen lasera are reviewed. Description of a smali
[68] R. T. Beger, S. V. Ltcher, Physical Ultrasonic8, Acad. Press, New York 1969. model built at the Quantum Electronics Laboratory of A. Mickiewicz University is given
[69] Artykuły S. Kaliskiego w Proceeding oj Vibration Problems z lat 1964-199. and its. operating conditions are described.
[10] J. V. Gulayev, Zh. Ek8p. Teor. Fiz. Pi8'ma 9, 63 (1969).
[71] M. M. Do brzań ski, K. Lenczewska, Archiwum Akustyki 10, 205 (1975).
[72] E. H. J aco bsen, J. Phys. (France) 33, 25 (1972).
[73] J. C. Werley, H. Matthews, IEEE Trans. 18, 25 (1971). Wstę p .

Laser azotowy jest najsilniej"szym ź ródłem spójnego promieniowania w za­



kresie ultrafioletu. W chWili obecnej jest on szeroko stosowany w badaniach
"
fizycznych i chemicznych dzię ki takim własnoś ciom Jak: :mała .długoś ć fali
\ (337 nm), duż a moc promieniowania (kilkadziesią t megawatów), krótki czas
impulsów (rzę du 1 na), duż a. czę stoś ć repetycji (do 1 kHz), prosta i tania kon­
strukcJa oraz wysoka niezawodnoś ć . Lasery azotowe są wykorzystywane Jako
bardzo efektywne ź ródło po:mpują ce lasery barwnikowe, w spektroskopii ato­
mowej, molekularnej i ramanowskiej, w pomiarach luminescencji, w badaniach
plazmy do wyzwalania ultraszybkich iskierników, a ostatnio takż e w ba­
daniach zanieczyszczeń atmosfery.
Pierwszą chronologicznie pracą opisują cą uzyskaną akcję laserową w mole­
"
kułach azotu było doniesienie Hearda w Nat'U're z roku 1963 [1]. Heard opisał,
otrzymaną w te:mperatu.rze pokojowej, spójną emisję promieniowania e ziden­
......

,
618 619

tyfik.owanymi trzydziestoma lIniami w .zakresie ultrafioletu od 300- do 400 nrn, Przejś ciu -elektronowemu B3IIg-A3.E odpowiada emlsJ promieniowania
bę dą cych rezultatem inwersji ob_sadzeń w stanach- trypletowych OSllu-B 3 Il g w .z.akresie, podczerwieni od ,745 nm do 1235 nln. DTugiemu przejś ciu, zacho­
molekuły N. W roku 1965 Leonard [2] skonstruował pierwszy laser azotowy dzą cemu :mię dzy stanami 03IIu-B3Ilg, odp.owiada promieniowanie o długo­
wzbudzany poprzecznie, osią gają cy moc 200 kW w impulsie o czasie trwa­ ś ciach fal 337,1 nm, 357,7 nm, 315,9 nm zakres nadfioletowy [1]. Przejś cia
nia 20 ns. singletowe leż ą w obszarze promieniowania 3000-80trO nm, odpowiadają cym
Pro.cesy uzyskiwania inwersji obsadzeń w azocie zostały wyjaś nione i uspraw­ dalekieJ podczerwieni. Obserwuje się , poza tym, około 80 linii na niezdenty­
nione dzię ki pracom Gerry'ego [3], Leonarda [2], Shipmana [4], Aliego i Kolba fikowanych przejś ciach elektronowych o długoś ciach f'al pomię dzy 5400 nm
oaz Andersona [5] i innych. i 8070 n:m [Willett-14].
KoleJne etapy rozwoju teorii i technologii laserów aotowych polegały. na Pasm oscylacyjne molekuły -N 2 , które mogą wystą pić w obrę bie przejś ć
opracowaniu nowych sposobów wzbudzania gazów oraz na coraz dokładniejszej elektronowych, łatwo j"eą t przewidzieć analizują c krzywe energi potencJalnej
analizie mechanizmów wzbudzania w molekule N 2 . Doprowadziło to,..-mię azy , stanów elektronowych, mię dzy którymi zachodzi akcja laserowa (rys. 1). Mogą
......,.

innymi, do konstrukcji laserów z falą bież ą cą wzbudzenia ililłie opóź niają ce UC.Vl "'''\....
...: ¥

BlumIeina [4, 6, 7, 8, 9, 10]) oraz konstrukcji laserów pompowanych strumienj.ę m ....

\ . .'. . .
elektronowym [11, 12, 13]. W układach tych, ze wzglę du na duż e wzocnienie
'"""\ \

12
oś rodka czynnę go wynoszą ce około 100 dBlm. przy inwersji obsadzeń 10 12 cm- 3 ,
moż na uzyskać duż ą moc promieniowania wymuszonego bez uż ycia wnę ki
rezonansowej (emisja nadpro:mienista). 10

8
Spektroskopia przejś ć laserowych w. \azocie A 3.[+
CI

6
. W drobinie azotu drgania 'składowych ato:mów odbywają się bez zmiany
nl0mentu dipolowego,. na którego wartoś ć nie :mają wpływu zmiany położ enia 4
wzglę dem siebie dwóch identycznych ją _der. Drobina N 2 (jako symetryczna)
nie moż e wię c posiadać pasmowYQh wi oscylacyjnorotacyjnych zwią zanyh 2
ż drganiami dipoli elektrycznych. Posiada ona -jednak pasma elektronowo­
rotacyjno-oscylacyjne, a wię c takie, które wystę pują w zwią zku z przejś ciami
połą czonymi ze zmianą energii elektronowej dro1;>.iny. Em.isja promieniowania _o rtl]
w laserze azotowym jest rezultatem inwefsji obsadzeń pomię dzy odpowiednimi
stanami elektronowymi w molekułach N 2. Rys: l. Krz,ywe' energii _potencjalnę j molekuły azotu. Na rysunku zaznaczono wszystkio ,ob­
Spoś ró przeJś ć elektronowych, wystę pują cych w moleule N 2 , udało się serwowane pasma oscylacyjne (zakres UV i IR), wystę pują ce w'pronlieniowaniu laserowym
uzyskać akcję laserową zarówno na przeJś iach mię dzy stanami trypleowy:mi, I . (Willett [14])
Jak i Bingletowy:mi. .
I. tu wystą pić 'jedynie te 'pasma, dla których svełniona jest reguła F:t.ancka­
* Stany elektronowe molekuł, jako całoś ci, charakteryzUje się ' za pomocą rzut6w na ..oś Condona (14]. Pocią g;:L -to za sobą stwierdzenie, ż e na takim diagra:mie jak
mię dzyj.ą drową wypadkawego krę tu orbitalnego i wypa4kowego krę tu samoistnego. Pierwszy na rysunku 1, pr:zejś ci.3r lekt:roowe powinno się przedstawić zasadniczo w po­
z nich oznacza si przez .A, przy czym A-= O, l, 2 'nazwano odpowiednio 1:, II,. A,. a drugi
przez S. Iloś ć moż liwych rzutów wypadowego krę tu. a.oistneg.o S na oś podaje.górny wś kaź nik"
lizbowy, oreś lają cy multiplt9WQŚ Ć anu. frzy s.ymb91:6. stanów elekirOnowyh molekuły_
- - . J,ł: .
stacI J.?ongwyeh linii łą czł1}Ch począ tkowe i koń cowe stany dla"' pewnj stałej
o'd1egłoś ci rń ię dzyją rowej. N, rys 1 zaznaczono wszystkie moż liwe, przejś cia
laserowe . w zakresie ultrfioletu., i podczerwieni widma promieniowania dla
uż ywa się jeszcze wskaź ników 'U lub g, + lub -, *:t;eś laj"ą cy:ch 'symetrię funkcji falowych.
Funkcje falowe symetryczne lub :atitysy'metryczne wzglę dem operacjf-inwę rsji w ś rodku sy-.
molekuły azotu, uzglę dniają c ich strukturę elektrenową {oscylacyjną . W ta­
metrii drobiny oznacza się odpowiednio wskaź irikami g.i 'U ód niemieckiego ,-,getade' i ,,'Ungę raall", _ blicy-l zestawiono dodatkowo długoś ci al pasm oscylacyjnych, które wystę pują
naomiast funkcje. .falowe symetryczne lub' antysymeryczne wllglę deIp. płasż czyzny 'pl"ź echo­ w promieniowaniu laserowym. .
podstawowy. ... '.' ,. . .. <....,:­
dzą cej_prz oś .drbiny .oznacza się dpowiadają cyi ilU znaka:rą .i, .+ i . Symboli ,A, .B, .0 Ze wzglę dów praktycznych najwię ksze znaczenie posiada przejś cie laserowe
ywą się (na rózrótienia_ stanów .0 el ę a:rp.ej multlą tw:ą ę y;mboJ.$.. oz.nz. st.ą ,ll 03IIu---:-B3IIg; odpowiada mu" emisja- w 'ultrafiolecie., W_ przejś ciu tym dominuje
\ -­
620 621

Tablica l Dla p.rzeJś ć rotacyJnych obowią zuje reguła wyboru L1J == O, ::1::1, która,
(Petrasz [19]). "
Elektronowe przejś cia w moleule N 2 , na których moż liwe jest uzyskanie akcji laseroWych prowadzi do wyodrę bnienia w widInie pasmowym drobiny trzech gałę zi P, Q, R:­
. gałą ź P - przejś cie z L1J = -1
gałą ź Q - przejś cie z L1J = O
Struktura / Długoś ć fali gałź R - przejś cie z L1J = +1
Przejś cie
oscylacJ:jna A [n m]
_ ,Każ de z pasm oscylacyjnych promieniowania laserowego (przejś cia OSlI u ­
4-2 Ball g ) moż e posiadać 16 gałę zi rotacyjnych, gdyż istnieją trzy poziomy 3Il o ,
o 'U
Pierwsza dodatnia wstę ga
B3n -.A 3 .E+ t 3-1
2-0
750,4
762,6 silI, 3II 2 , w obrę bie których moż liwe są przejś cia tworzą ce gałę zie P, Q, R
2-1 775,3 (niedozwolone jest jednak przejś -cie D' = OD" = O dla L1J == O [1]). Należ y
l-O 872,2 ponadto uwzglę dnić podwojenie. dla poszczególnych poziomów (usunię cie
891,2
O-O 2-krotnej degradacji drgań prostopadłych do' osi drobiny).
Przejś cia O-l 1048,0
- Stlukturę rotacyjną pasm (0,0), (1,0), (0,1) dla przejś cia OSIlu-BSlI g za­
tryplet owe 3-3 1231,2
mieszczono w tablicy 2.
1-2 959,9
Na zakoń czenie powyż szych rozważ ań należ y zaznaczyć jeszcze, ż e obser­
,0-2 119:J;3

2-4 1498,3 wowana struktura rotacyjna widma N 2 oraz wzglę dne natę ż enie linii ż ależ ą

ug
1364,6
od sposobu wzbudzania, a wię c takż e od konstrukcyjnyc]I rozwią zań poszcze­
Druga dodati1ia wstę ga l-O \ 315,9 gólnych typów laserów.
0 3n - B 3 ll O-O ,
..
O-l 337,1
357,7
Inwersja obsadzeń
2-1
Przejś cia l-O 3,3 (Lm­
3,5 'W rozważ aniach nad inwersją obsadzeń 'w molekule azotu stosowany jest
singletowe O-O 8,2
klasyczny schemat lasera 'trójpoziomowego. Jeż el.i przez Nt, N 2 , N s oznaczymy
O-O 3,6 odpowiednio obsadzenia stanów Xl.!';, BSlI g , G 3 llu, to moż na napisać nastę ­
pują ce równania kinetczne (Girardeau, Montaund [16, 17], Ali [5, 21]):
dt _
dN 2 -1 -1
pasmo z ,,' = O do ,," = O odpowiadaJą ce promieniowaniu o długoś ci fali równej dN 1 = _ (X12+X}N1+( T2/ +Y21}N2+(T811+Y81)Ns, (3)
337,1 nm. ReJestrowane Jest takż e promieniowanie przypisywane pasmom

dN s ' -1 -1
z ,,' = O de ,," = 1 (357,7 nm) oraz z ,,' = 1 do ,," = O (315,9 nm). , ...

W każ dy1n przypadku w promieniowaniu laserowym obserwowana Jest at == X 12 N 1 + (1'32 + YS2)N s - (1'21 + Y21 +X2S)2+R82(N- gS!g2 N 2) , (4)
struktura rotacyJna. Do rozważ anego przejś cia Gallu-BaIl g górl,}.y i dolny stan
elektronowy spełnia regułę (a) Runda, przy 'czym strukturę pasma moż na
wyrazić wzorem [15]: -at == X 1s N 1 +X 2s N 2 - (Y 81 + Y S2 +T s1 + TS2.)N s - R S2(N s - gS!g2 N 2) , (5)

.. er
v = vo+ B .,J'(JI +1)- B ,,,J"(J" -1) , gdzie: Xii' Y ii - prawdopodobień stwo wzbudzenia i wygaszenia (depopulacji)
(1)
drobiny ,azotu z poziomu i na j poprzez. zderzenie z elektronem, T i i I - prawdo­
gdzie V o pznacza czę stoś ć okreś lonego pasma oscylacyjnego odp'owiadają cego podobień stwo emisji spontanicznej z poziomów i na j, R ii - prawdopodo­
przejś cil! eiektronowemu, J' - rotacyjną liczbę kwantową , B ." B .', to są , stałymi biellstwo emisji wymuszonej z poziomu i na poziomj, g2, gs - wagi statystyczne

-h ,
rotacyjnymi dla oscylacyjno-elektronowych stanów uczestniczą cych w przejś ciu poziomów 2 i 3.

B=
i wynikają cych z rozwią zanią równania :ruchu rotatora sztywnego. W ,plzypadku molekuły azotu stałe promienistego zaniku wynoszą odpo­ /'
"'"

wiednio:

g.lP.! .c (2) dla przejś cia G3IIuXI.E: 1'31 = 1 ms


dla przejś cia BSlIg.XlIl: 1'21 = 10 ps
gdzie I jest momentem bezwładnoś ci drobiny- Ni. dla przejś cia OSIIu-+BsIl g 1: 82 = 40 ns.
622_

w powietrzu
it; [nm]

3 337,0532
45
67 720
668728
89 763
665
807767
13 943 (O - Q)
1()
11

" 19
20
21
22
23-
822841
845

273
319
379
824Pl

278
320
377
337,0537
...

Pl--11,
Pl
P I Ps-14
P 2 p-
807- 10,Ps

185Ps-P 9,
Pa
P
Pa s-
- P I -14
626 623 P I - P7 a - 4
562 567 14,
- 5,9Pa 3 , ;. . i
- 8, Ps - 14
Pl- 11
14 993 997 Ps - 12, P a - 4
1& 337,1047 3'7,1048 P s - 7
16
17 337,1087
138
18 148
183151
337,1088 Ps -11
13
12 928 932 /j P 1 - 6, Pa - 13 paSIno

a -Pa5 - 12
- -11
6
10
404 403 P a - 7
24 417
Obliczone
-dla powietrza
A [nm]

1 336,6912 336,6913 Ra- 4, Ba --.: 4


2 337,0438,- .ł 337,0438 Ps - 15, Pa- 15
Struktura J;"otacyj'na

"
Ta,blloa; 2
Struktura rotacyjna promieniowania lasera azotowego w zakresie ultrafioletowym - widma
dla pasm oscylacyjnych: (O - O), -(O - l), (1 - O). W tabeli zaznaczono liczbę kwantową J"
!I' = 2-+D" = 2 .
stanu dolnego; Pl' Ps, Pa oznaczają odpowiednio przejś cia: D' =O-+Dn'= Q, D i = 14.0"'= l,

Zmierzone
Uwagi

1
Z rozwią z'ania układu równań (3,. 4, :5)., przy uwzglę dnieniu warunków'
1"31 1"21 -1"32 l X 13 > X 23
- i zaniedbaniu współczynników Y21' yu, R 32 wynika, iż e inwersja obsadzeń
bę dzie miała misce w czasie krótszym niż
t < (Y32+1";;1)-1.
Jeż eli dla uproszczenia przyjmiemy-, ż e t m < 1"32 (t m -- czas narastania impulsu
pompują cego do wartoś ci maksymalnej), wówczas odpowiedź - w postaci
impulsu laserowego - bę dzie -. jeszcze krótsza od 1"32. Odpowiedź ta bę dzie
zależ ała również od czasu trwania i amplitudy impulsu pompują cego. Analiza
tego rozwią zania pozwala. stwierdzić , ż e w lase!ach azotowych skutecznoś ć
pompowania zależ y od 'prę dkoś ci narastania impulsu, a cza'S, w którrm moż liwe
jest uzyskanie inwersjI obsadzeń , jest ograniczony. Wyni.k-a, to ze struktury
:molekuły azotu. W rozwią zaniach konstrukcyjnych nie spotyka się czasu
trwania impulsu laserowego wię kszego od 20 ns, a w przeważ ają cej wię kszoś ci

, 32 + 1'32
układów jest oI1. mniejszy od 10 ns. W praktyce należ y dą ż yć do uzyskania

czasu narastania impulsu pompują cego poniż ej wartoś ci: y . -1 (warunek


inwersji obsadzeń ), co wią ż e się . z zastosowantem odpowiednich konstrukcji
eletrycznych do obwodu wyła(lowczego lasera azotowego.
Inwersję obsadzeń w :molekule N 2 osią ga się poprzez zderzenia z elektronami
pochodzą cymi naJczę ś ciej z wyładowania elektrycznego w gazie. J ednYln
. z moż liwych mechanizmów wzbudzenia N 2 ze stanu podstawowego XII; do
stanu 03llu (górny poziom laserowy) drogą zderzeń z elektronami jest utwo­
rzenie pary lnolekuła---:elektron o energii 11,2 'eV, a nastę pnie bardzo szybki
rozpad tego układu z jednoczesnym powstaniem wzbudzonej molekuły azotu
w stanie C 3 U u oraz swobodnego elektronu.
623

2'5 437 437 P a - 9, P a - 8 Czasową e'Y0lucję wzbudzania azotu intensywnym, bardzo krótkim i:m- ­
pulelli wyładowania elektrycznego, przedstawiono na rys. 2. EmisJa sp,on­

27 7,6612 'Ps
7,6611 P - 11
26 357,6613 357,6615 Pa -'- 8,9­
28 a - 91 -pasmo
tanic,zna ze stanu C .zaczy się równocześ nie z począ tkiem wzbudzenia im­
puJsę tn prdu; a. superra'diacyjna emisja promieniowania laseroweg po około
10 p.s od chwili.,rozpoczę cia wzbudzenia [Willett_14]. W zakresie podczerwieni
29
30 357,6112
7,6109 7,6119
P a - P4­ 7 (O -1) akcja lą serow3! pojawia się z opóź nieniem :rzę du 5.0-100 ns. Pc; upływie czasu
31 7,6107.315,922
P 1 - 7, P- 9a - 4 okoł0.r10Q ps' w plaz.mie tn.oż na zaobserwować .. obecnoć wolnych atomów, które

33
32
34 5,918Pa
315,919
5,917 Pa'-P
- a
11 8 ,nastę pnie rkornbinuJą 'tworzą c"molekuły w metastabilnych stnach elektrycz
.nych takch jak 1l;, A 3 1:11," 3 Llu., Po czasie._ kilku 1p.s w uKładzie pojawiaj'ą się

" 35
39 5,861 ;-.
5,902 u Pa - 13 pasmo zjonizowne molekuły azotu Nt.

37 5,882 Pa- 13
. Z powyż szego zestawienia wynika, ż e procesy rekombinacji dysocjowanych
.36 315,883 315,884 Pa- &. (1---0) "atoów i rekobincji Nt :molekulnie m.ogą być odpowiep.ziane za, wzbudzenie
38 315,861 5,864 Pl Pl
11..-- II, 12 ; : _stanu C. .Moż emy take _pominą ć wpyw proce&u j'onizacji górnego poziolnu

40 5,859 Pl 13 laserowego, jeż eli :załWymy odpowied.nio . długi odstę p pomię dzy kolejnymi
jpłami wyłdowana..

-.....

"
625

II.
624
nych kondensator.ów oraz odpowiednich układów przełą czają cyh o maksymalnie

FTancka-Condona. ·
Wzbudzenie diobiJi N g azotu drogą nieelastycznych zderzeń molekuł w stanie krótkich, czasach przełą czania, decydują cych o szybkoś ci przekazania energii

II III -iłt\.
podstawowym Xl E: z elektronami o wysokiej energii przebiega zgodnie z regułą do kanału laserowego. W najnowszych rozwią zaniach, w celu mininlalizacj1
indukcyjnoś ci i .rezystancji obwodu elektrycznego, stosuje się niskoimpedan­
cyjne linie transmisyJne, -które uż yte są jednocześ nie jako element nlagazynu­
I WzbudzftW impu/SOWf
ją cy nerię i jako połą czenie zasilania do rury wyładowczej lasera. Na rys. 3

II
I
I
I
przedstawiono typowY,schjjmat obwodu elektrycznego lasera azotow,ego
ł ftmi.sjo spontaniczno i wymuszona,
nodprornienistoś ć w UV

emisjo wymuszono
w podczerwieni

N atomy
+
Vo · \t\ , l +
N 2 molekuły

Linia formu.iqca RIJI/lJ laserowa


-: Zosi/pnie i aem.nt mogozynujacy energif I Przefqcznik I I

o PO 10 1()' ps ...

Rys. 3. Schemat impulsowego obwodu wyładowczego lasera azotowego


Rys. 2". Ewolucja czasowa molekuł azotu wzbudzonych bardzo krótkim impulsem wyładowania
elektrycznego
Konstruowane obecnie ' lasery azotowe ze wzglę du na sposób wzbudzania
. Na rys. 1, gdzie przedstawiono .krzywe energii potencjalneJ, wzbudzeniu moż na podzielić nastę pują co:
., --.....

odpowiadają przeJś cia zaznaczone przerywanymi liniami pionowymi, zaczy­ 1. Lasery wzbudzane podłuż nie,
nają cymi się z zerowego poziomu oscylacyjnego,. a koń czą cymi się na odpo­ a) przez wyładowanie elektryczne wzdłuż kanału lasera,
wiednich poziomach oscylacyjnych wzbudzonych stanów elektronowych. b) przez wią zkę - elektronów z działa elektroROwego.
11

2. Lasery wzbudzane poprzecznie,


a) przez wyładowanie jedno'czesnę wzdłuż całej długoś ci kanału,
Typowe rozwią zania konstrukcyjne _ b) przez falę bież ą cą wzbudzenia (tra'Velling wa'Ve excitation).
"­ Lasery wzbudzane podłuż nie są konstrukcjami stosunkowo rzadkimi, ponieważ
Celem uzyskania progu generacji ś witła laserowego w' azocie niezbę dne wydajnoś ć tych układów jest mała i wymagają one stosowania bardzo wysokich
jest wytworzenie plazmy o duż eJ gę stoś ci, zaerają ceJ znaczną liczbę wysoko­ napię ć rzę du kilkuset kV. Nie uzyskuje się z nich duż ych mocy promieniowania
temperaturowych elektronów. Jak wynika bowIem z rozważ ań Aliego "(21], laserowego. Lasery wzbudzane poprzecznie natomiast osią gają moce ś wiatła
gę stoś ć mocy lasera jest w pierwszym rzę dzie proporcjonalna do szybkoś ci rzę du kilku do kilkunastu nlegawatów, a stosowane- w nich zazwyczaj napię cia
wzbudż nia górnego poziomu laserowego, ta z kolei jest funkcją temperatury nie przekraczają 30 kV.
elektronowej. Ponadto, jak na to wskazują poprzednie rozważ ania, inwersj Do układów pierwszej grupy, cZyli laserów' azotowych wzbudzanych wy­
obsadzeń musi być osią gnię ta w czasie krótszym niż czas ż yciag6rnego poziomu ładowaniem elektrycznym wzdłuż osi kanału, należ ą pierwsze chronologicznie
laserowego 03Il'U, (40 ns). Spełnienie wymienionych warunków realizuje się urzą dzenia wykonane przez Hearda oraz Pietrasza. i jego współpracowników
w praktyce za pomocą wyładowania o duż ej gę stoś ci prą dU. rzę du lO' A/cm!, [22, 23]. Dalsze prace Gellera [6J, Ericssona [2.4J, Svedberga [2.5] i PhilIipsa [26]
przy szybkoś ci jego narastania około 10 12 AS-l, Geller [6]. Wymagania takie doprowadziły do powstania prostych, niezawodnych i zwartych konstrukcji
wprowadzają szereg ograniczeń co do indukcyJnoś ci i rezystancjl obwodu tzw. laserów koaksj.alnych o małej mocy p,oniż ej' 100 kW oraz krótkim czasie
wyładowczego.. impulsu (0,4-5 ns). Na rys. 4 przedstawiono schematycznie budowę układu
Najważ niejszą rolę w konstrukcji lasera azotowego odgrywają zatem układy tego rodzaju. Linię forlnują cą tworzy, w tym przypadku kondensator kon­
umo.ż liwiają ce maksymalnie szybkie przekzywanie do oś rodka czynnego energii centryczny, który jest uformowany przez jedną z elektrod i metalową obudowę
elektrycznej zmagazynowanej w kondensatorze. Sprowadza się to do zasto­ p'ołą czoną elektrycznie z drugą elektrodą . ·
sowania bezindukcyjnych, nisko oporowych systemów połczeń , bezindukcyj 5 - Postę py Fizyki, ''riom 29, Zesyt 6 'J
. ,t
".
627
.626

czynnej lasera. Elektrody połą czono kablami koncentrycznymi (linia formuJą ca)
Ostatnio obserwuje się wzrost zainteresowania 'impulsowymi laserami azo­ z niskoindukcyjnym kondensatorem. Stwierdzono, ż e moc lasera ,wzrastałą
twymi wzbudzanymi podłuż nie struieniem elektronów. Pierwszymi autorami liniowo z długoś cią czynną , osią gają c :maksimum przy długoś ci kanału równej
takiego lasera byli Paterson [11] oraz Dreyfus i .Hodgson [12, 13] (rys. 5). . dwa :metry. Moc -impulsu promieniowania wynosiła 200 kW,.a czas trwania.­
Uż yte działo elektronowe wytwarza impulsy o natę ż eniu rzę du 10 5 A i czasie około 20 ns, przy optymalnym ciś nieniu azotu w. laserze około 2.0 Tr. Lasery
trwania od 3 do 30 ns.' Elektrony są nastę pnie kierowane przez' cienką folię tego typu produkowane są obecnie przez firmę Avco-Everett (USA).
alum.iniową (oddzielają cą czę ś ć próż niową działa od obję toś ci czynnej lasera)
Nieco inną konstrukję opraował Schenck [27] - rys. 7. Linia formuJą ca
]zolótor
jest- tu utworzona prze konde-nsatory rozłoż one równomiernie wzdłuż kanał
128 segmentowych elektrod
{aluminium}

dielektryk iskiernik wyzwalają cy

\ I HV
f
Mfol r.l.łctrody J

wymuJzona .
- Rys. 4. Laser azotowy z wyładowaniem podłuż .nym
emia. 1
zwyJda elektroda
(aluminium)

Rys. 6. Schemat lasera Leonarda [2] e wzbudzeniem poprzecznym. -Parametry obwodu elek­
działo
e/ektronowfł _ fłml3jo
-..- wymuszona trycznego: L = 100 nH, (J = 003 F, napię cie zasilania 15-25.kV. Przekrój poprzeczny kanału
lasera 2,5 X 0,3 cm

elektrody lasera

Rys. 5. Schemat Isera azotowego pompowanego wią zką elektronów z działa elektronowego

do wnę trza cylindra zawierają cego azot pod ciś nieniem 10 do 50 Tr. \;,rokół
cylindra znajduJe się solenoid wytwar.zają cy pbdłuż ne pole magnetyczne rzę du
kGs, które zapewnia osiową koncentrację elektronów na całej "długoś ci przelotu
przez'kanał (około 1-2 lń ). Energia elektronów osią ga wartoś ci 400 eV. Po­
woduje to tworzenie się elektronów wtórnych oraz powstanie zJawisk jonizacji ;,..

kaskadowej. Pozwala to osią gną ć w praktyce gę stoś ć strumienia elektronów


rzę du 10 13 cm- 3 . W czasie kilku nanosekund uzyskuje się gę stoś ć wzbudzenia
molekuł Na rzę du 10 12 . cm- 3 . Techniką tą , pomimo niałej wydaJnoś ci, wytwarza
się impulsy. promieniowania laserowego o mocy szczytowej do kilkudziesię ciu.
'megawatów. W chwili obecnej nie ma silniejszych 'ź ródeł ś wiatła spójnego
11!
w zakresie ultrafioletu.
Autorem pierwszej konstrukcji lasera azotowego z wyłą dowaniem poprzecz­ emisja wymuszona
izolator [-szkło)

nym był Leonard [2]. Schemat lasera Leonarda przedstawiono na rys. 6. Za­
stosowano tutaj segmentowe elektrody zapewniają ce jednolitą gę stoś ć prą du Rys. 7 ser konstrukcji Schenka [27] ze wzbudzeniem jednoczesnym całego kanału Para­
- metry układu są zbliż one do wartoś ci podanych dla lasera Leonarda
wzdłuż całej długoś ci kanału wyładowczego oraz umoż liwiaJą ce zmiany długoś ci 5.
'":
628 629
""'

wyładowczego. Na indukcyjnoś ć linii formuJą ceJ składają się indukcyjnoś ci W laserach azotowych wzbudzanych poprzecznie, jednocześ nie wzdłuż ałegb
kondensatorów i elektrod. Parametry lasera zbliż one są do opisanego wyż ej .kanału wyładowczego, swierdzono, ż e zwię kszają c długoś ć oś rodka czynnego
układu Leonarda. Podobne urzą dzenie opracowane zostało przeż R. K. Bauera powyż ej 2 ID .nie obserwuje się dalszego wzrostu mocy promieniowania [3].
i Jego współpracoWników w Uniwersytecie MikołaJa Kopernika,w Toruniu [28]. Powodem tego j'est szybka depopulacja poziomu 03IIu' o bardzo krótkim czaBie
Ostatnio R. K. Bauer i A. Kowalczyk [2.9] poprzez umieszczenie w komorze ż ycia. Laserowe promieniowanie ultrafioletowe przechodzą c przez kanał na­
wyładowczej izolowanego przewodnika, równolegle do krawę dzi elektrod, uzy­ trafia, w dalszych jego czę ś ciach, na drobiny azotu znajdują cego się już w stanie
skali stabilne wyładowanie impulsowe w azocie przy ciś nieniu atmosferycznym B3II g i czę ś ć energii padają cej ś wiatła jest zuż ywana na ponowne obsadzenie
skracaj'ą c czas trwania impulsu do' wartoś ci poniż eJ nanosekundy. pozio1r}.u 03IIu. Trudnoś ć tę udało się pokonać stosują c do 'pobudzenia gazu
· Nowym pomysłem w konstrukcji laserów azotowych
. było zastosowame tzw. bież ą cą falę wzbudzenia. Generalna zasada takiej konstrukcji polega na
tzw. płaskich nisko-impedancyj'nych linii transmisyjnych (low-impedance flat­ zsynchronizowaniu wyładowania wzdłuż elktrod z czasem przelotu ś wiatła
plate tranBmission lin e ), uż ytych Jednocześ nie Jako element magazynują cy przez kanał. Układy wytwarzają ce bież ą cą falę wzbudzenia z jednoczesnYln
energię i linia formowania impulsu;. Linia taka posiada naj"mnieJszą indukcyJnoś ć podwojeniem jej. amplitudy nazywane są generatorami Blumleina (Blunllein
- i stosunj{owo duż ą poj'e:m.noś ć , co pozwala .na uzyskanie impulsów prą dowych pulse generator). W praktyce realizuje się to poprzez wielosekcyjne układy
o. krótkim czasie narastania rę du 10 12 As-l. Jest to wartoś ć 2-3 razy wię ksza/ zasilania' elektrod wyładowczych z kabli koncentrycznych, albo kształtuje się
niż " w przypadku linii formują cej' złoż onej z kondensatorów. Do' grupy tej rozkład przestrzenny czoła impulsu tak, aby wyładowanie wzdłuż kanału
należ y model skonstruowany przez Gellera [6] - rys. 8, który zjednometrowej zsynchronizować z przelotem ś wiatła. W tym pierwszym przypadku,. róż nica
czasu przejś cia fali wyładowczej przez są siednie linie opóź niają ce powinna być
równa cz-asowi przelotu ś wiatła przez odcinek L kanału:

""
---
c 'lnv--­
L ln-l
v ,
........
(6)
stą d
Rura laserowa.
L = V eT (ln-.ln-l) , (7)
:;:.i5" ;.
gdzie: v - prę dkoś ć fali wyładowczej w linii formują cej (długiej), zależ na od
..
-, wzglę dnej przenikalnoś ci dielektrycznej er dielektryka, L - długoś ć jednej
sekcji kanału wyładowczego, ln - długoś ć n-tego odci:qka linii doprowadzają cej
zasilają cy impuls napię ci, c - prę dkoś ć ś wiatła. W ten sposób promieniowanie,
"V
uzyskane w pierwszej sekcji kanału, w każ dej nastę pnej sekcji napotyka oś rodek
Kondensator Przetqczf1ik Linia formują ca
układu
znajdują cy się w odpowiedniej fa.zie wzpudzenia, a wię c w przypadku azotu
gromadzqcy .
(20 iSkierników) .posiadają cy najwię kszą . inwersję obsadzeń mię dzy poziomami C3IIu i BSflg.
Modyfikacja lasera Leonarda, przez zastosowanie kabli koncentrycznych..
Rys. 8. Konstrukcja lasera azotowego opracowanego przez Gellera [6] ze wzb1ldzeniem jedno­ stopniowanej długoś ci zgodnie z wzorem (7), prowadzi właś nie (lo konstrllkcji

czesnym wzdłuż całego kanału wyładowczego. Parametry układu: kondensator gromadzą cy ­ z bież ą cą faą wzbudzenia. Podane warunki ,spełnia takż e laser zbudowany
długoś ć 170 cm, szerokoś ć 106 cm, impedancja 0,10 O; linia formują ca - impedancja 0,08 0, przez Shipmana [4J, który wzbudzany był impulsowym generatorem Blumleina
czas przejś cia impulsu przez lini 3,5 ns; przełą cznik układu - 20 iskierników pod podwyt­
Bzonym ciś nieniem, indukcyjnoś ć 20 nR składają cym się z płaskiej linii transmisyjnej (linia paskowa) oraz 6 przełą cz­
"ników dielektrycznych (rys. 9). W układzie tym kondeIlsator gromadzą cy

i linia .formują ca u tworzone były z dwuczę ś ciowego płaskego kondensatora.
ry laserowej osią gną ł szczytową moc promieniowania ultrafioletowego rzę du Obudowana prż erwa w kondensatorze pełniła rolę kanału wyładowczego. Bież ą cą
kilku megawatów. Laser Gellera zasilany Jest z płaskiego kondensatora dzia­ falę wzbudzenia zrealizowano przez 'zastosowanie 6 kabli koncentrycznych
łaJą cego j'ednoześ nie Jako linia formują ca. Okładki kondensatora doprowadzone o . odpowiednio dobranych długoś ciach., łą czą cych przełą czniki dieektryczn'
są bezpoś rednio do elektrod lasera. Jedną z elektrod była aluminiowa obudowa z gównym iskiernikiem wyzwalają cym. W układzie takim rozładowanie linii
oś rodka czynnego. Układ przełą czają cy tej konstrukcji składał sę z 20 iskier­ formują cej powoduje powstanie impulsu napię ciowego dwukrotnie wyż szego
'pików połą czonych równolegle, pracują cych pod zwię kszonym" ciś nieniem. od napię cia ładowania. Laser'Shipmana osią gał moc szczytową promieniowania

J!'

.., .
"
./ "
631
630
;'
,V laserze Bastinga zastosowano podwó1ną linię smisyJną , która dwu..
,-'ef, 't-; Prniki - dielektryczne
kable koncentryczne
krótnie -zmniejsza Jej impedancję w stosunku do linii pojedynczej, a równo..
jI
niowanej dlłJgoś ci . cześ nie zwię ksza poJemnoś ć . Osią gnię tą , moc szzytowa wynosiła 1,2 MW, przy
Iładowana
nap/re ladoJI'
wi
Górna ptyta kondenSatora
długoś ci czynnej układu zaledwie 30 cni .i- napię ciu zasilania 20 kV.
,.
',- : ) Z ciała' stałego
/ Do grupy laserów wzbudzanych poprzecznie bież ą cą falą wzbudzenia należ y
zaliczyć układ wykonany w Instytucie FJzyki UAM przez autorów tego .ar..
tykułu (rys. 11). Idea obwodu elektrycznego oparta została na modelach Ship..
" mana i Bastinga. W układzie tym zarówno kondensator, jak i linię frmują cą
emisja wymuszona tworzył dwuczę ś ciowy sym6tryczny kondensator płaski. Ż asada działania tego
dolna płyta kondensatora
układu jest zbliż ona do pracy opisanych laserów na liniach paskowych. Prosty
Rys. 9. Schemat lasera azotowego, pompowanego za pomocą generatora impulsowego Blum iskiernik powietrzny umieszczony w naroż niku linii- formuJą cej pozwala wy­
leina, zbudowanego z płaskiej linii transmisyjnej (Shipman [4]) Parametry linii transmYJ1łej: tW9rzyć bież ą cą falę wzbudzenia, a samo zładowanie linii powoduje powstanie
szerokoś ć 180 cm, długoś ć 366 cm, gruboś ć dielektryka (Mylar) 0,15 cm, impedncja 0,3' O, !

'napię cie łaj>wania 75 kV Cf!WJm

(:mierzoną w kierunku fali wzbudzenia) 2,5 MW w impulsie o czasie trwnia 4 ns. g6rna oIdl1dka kondensatora (wys. naplgeia)
VV kierunku przeciwnym. rejesowano moc dziesię ć razy mniejszą . Praco.wał
on Jednak tylko w układzie jednoiropulsowym, z powodu uż ycia iskieł:mków obudowo rodka czynnego (pliWglas)
z dielektrykiem z ciała stałego. l wrr-:;y
Ciekawym układem z falą bież ą cą wzbudzenia jest przedstawiony na rys. 10
laser .Bastinga, Schafera i Steyera [7]. Linia forrouJą ca w tym przypadku roa /
kształ trójką ta prostoką tnego zapewniają , poprzez odpowiednie ufprroowanie =
czola - impulsu, wytworzenie bież ą cej fali .wzbudzenia. Aby zsynchronizować

/'
E
....
"'" dielektryk
lustro
elektroda dolna oIdtJdka kondensatora (uziemiona)
follQ polyestrowa
./ Rys. 11. Schemat generatora Blumleina (przekrój poprzeczny) lasera azotowego zbudowanego
w lnstytncie Fiyki UAM. Parametry linii transmisyjnej: długoś ć 79 cm, szerokoś ć 20 cm,
gruboś ć dielektryk a 0,32 Iqm, impedancja 0,34 Q, pojemnoś ć 13 nF ł czas, trwania impulsu
w linii --3,4 na, maksymalne napię cie zasilania 15 kV. Przełą cznikiem .'Układu. jest prosty
:'"',.)'t.
...; .
ł-­
\'
" .. skiernik powietrzny

,- ,­
mię dzy elektrodami lasera. impulsu napię ciowego dwukrotnie wyż szego od na..
picia ładowania. Omawiany model pracował z czę stotliwoś cią powtarzania
impulsów do 35 Hz, przy cią głym przepływie gazu w zakresie ciś nień od 10 Tr
do 500 Tr i przy napię ciach zasilania 5-15 kV. Otrż ymywano akcJę laserową
w molekularnym azocie w ultrafioletowym zakresie . widma (l = 337,1 nm),
Rys." 1,0. Laser na iniach paskow:rch z realizacją fuli bież ą cej wzł;.udzenia wg Bastinga [7]
o szerokoś ci połó'YkoweJ mniejszej od 0,2 nm. Maksymalna energia impulsu
i>arametry linii transmisyjnę j: szerokoś ć 30 cm, długoś ć 50 cm, gruboś ć dielektryka (Hostaphan) lasera wynosi około .0,4 mJ, moc szczytowa powyż ej 200 kW (przy ciś nieniu
0,04 cm, impedancja 0,14 O, 'p9jemnoś ć 21,6 nF 160 Tr i napię ciu zasilania 10 kV). Na rys. 12 przedstawione są wynj.ki pOlIliaró.w
energii impulsów w funkcJi ciś nienia azotu dla róż nych napię ć zasilania lasera.
wyładowanie wzdłuż kanału -z przelotem ś wiatła, mię dzy długoś cią linii paskowej \ Charakter tych krzywycb jest typowy dla wię kszoś ci opisnych układów laserów _
lp długoś cią osrodka czynnego L rousi zachodzić zwią zek: azotowych. Laser ten jest uJrładem o maksymalnie uproszczonej konstrukojI,
.. a wprowadzenie drobnych ulepszeń moż e znacznie poprawić jego parametry
,pl =-r (V-,1;B-,J 2,
_ 1 . _\L
(8) (przewidywana :moc szczytowa zę du_ MW i, energia impulsu promieniowania.
kilka mJ). \
gdzie Br Jest wzglę dną stałą dielektryczną dielektryka w linii paskowej

;:
(
"\.
/
632 633

,v Polsce róne konstrukcje laserów azotowych opracowane zostały takż e


Energia .
przez J. vVojtkowiaka i innych z Uniwersytetu Gdań skiego [32], I. SłOlIlkę

. . ..
..........
. impulsu N2
lm]} , i .A.. Baksika [33J oraz J. Grochowskiego, J. Krasiń skiego i innych [34] z Uni­
q.. wersytetu Wrszawskiego. Zestawienie opublikowanycb paralIletrów podane
Jest w tablicy 3.
.
0,3 Zakoń czenie
..
.

Omówione kO:Qstrukcje laserów azotowych bnależ ą do najbardziej charak­


q2 terystycznych i rozpowsż echnionych. Niektóre z nich są produkowane seryjnie
przz takie firmy jak A vco Everett, Lambda Physik, Molectron, ChrolIlatix.
Dań e zawarte w tabliGY 3 pozwalają porównać parametry kilku z omówionych
q1 ,
układów z laserami wytwarzaIlymi komeryjnie.
""
W naj"nowszych rozwią aniach naj szerzej wykorzystuje się generatory
z liniami opóź niają eymi Blumleina, w których uzyskuje się akcJę laserqwą
o w duż ym zakresie ciś nień - od kilkunastu Tr do cienienia atmosferycznego.
260 300
ciś nienie [Tor] Usprawnienia 'wprowadzone przez Salzmanna, Bastinga i innych zdają się
wskazywać na moż liwoś ć szybkiego opracowania i rozpowszechnienia ruałych
Rys. l2A Energia impulsow laserowych w funkcji ciś nienia azotu dla napię ć zasilania: at 6,9 kV, prostych układów laserów bez 'pomp 'próż niowych i zbiorników z azotem._
b) 8,5 kV, c) 10,2 kV
Równolegle istnieje tendencja budowy laserów emitują cych promieniowanie
Tablica 3 quasi-cią głe (bardzo duż a, czę stoś ć repetycji, niekiedy wię ksza od 1. kHz) dzię ki
Parametry azotowych laserów ultrafioletowych zastosowaniu szybkiego przepływu gazu [31J. vV'układach tych osią ga się
ś rednią :moc promieniowania rzę du watów.
Połówkowa Typowa Maksymalna
Rodzaj lasera
szerokoś ć Moc szczytowa
impUlsu
czę stoś ć
powtarzania
..
. moc ś rednia
promIenIo­
impulsu
[ns] [kW] impulsów wania LV .,
Literatura
..
[Hz] [m'V] [l] M. G. Heard, Nature 200, 667 (1963).
[2] D. A. Leonard, Appl. Phys. Lett:.. 7, 4 (1965).
Svedberg, Hogberg, Nilsson 0,6 0,002 [3] E. T. Gerry, Appl. Phys. Lett. 1, 6 (}965).
Ericson, Lidholt 0,7 1,2 200 0,1-0,3 [4]. J. D. Shipman Jr., Appl. Phys. ett. 10,_ 3 (1967).
Phillips, West 6 l 120 0,7 [5] A. W. Ali, A. C. Kolbe, A. D. Andersoil, Appl. Opt. 6, 2115 (1967).
Dreyfus, Hodgson 2,7 60 [6] M. Geller, D. E. Altman, T. A. De TempIe, Appl. Opt. 7, 2232 (1968).
Shipman 4 25QO pojedyncze [7] D. B astihg, F. P. Schafer, B. Steyer, Opto-El. 4, 43 (1972).
impulsy [S] J. P. Girardeau-Montaht, C. Girardeau-Mohtaht, C. R. Acad. Sci. Paris 274,
Woodward, Ehler, Line­
berger 12 1100 10 130
607 (1972).
[9] H. SaIZ.mahn, H. Strohwald, Opt. Commun. 12, 370 (1974).
/'
Molectron Corporation,
Model UV -1000.. 10 1000 30-40 250
[10] B. Godar, IEEE J. Quant. Electr. QE-10, 147 (1974).
[II] E. Paterson, J. B. Gerado, A. Wayne, Appl. Phys. Lett. 21, 293 (1972).
Lambda Physik, Model
M-2000 4 2000 [12} R. W. D:r:ey.fus, R. T. Hodgson, Appl. Phys. Lett. 20, 195 (1972).

10 100
50 [13] R. W. Dreyfus, R. T. Hodgson, Bul. Am. Phys. Soc. 17, 19 (1972).

6 300
Avco-Everett Res. Labora­ [14] C. S. Willett, An_ introduction to gas lasers: Population, inversion- mechanizm, Pergamon
tory, Model C 5000 500 500 Press 1975. .
Bauer i in., UMK, Toruń
.... 500
-"'r ... '5-50 [15] G. M. Barrow, Wstę p do spektroskopii molekularnej, PWN, Warszawa 1965.
J. Grochowski i in., Uniw. [16] J. P. Girardeau-Montaht i in., (J. R. Acad. Sci. Paris 274, 740 (1972).
Warsz., Warszawa
....-\.utorzy, U....-\.M, Poznań 2 > 200 ,­
D 33
30 16
[17] J. P. Girardeau-l\fontant, Nouv. Rev. Opt. 5, 367 (1974).
[18] H. Gundel, vV. Rosa, Ann. Phys. 7, 263 (1974).
/
',,- '
,.
POSTĘ Y FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 -=- 1978
634 "

[19] G. G. Pietrasz, Uspekhi Fiz. Nauk 105,. t!45 (1971).


[20] M. Gallando, C. A. Masso;ne, M. Garvagalia, Appl. .Opt. 7, 2418 (1968).
[21] A. W. Ali, AppZ. Opt.. 8, 993 (1968).
[22] G. G. Pie.rasz, Ż k. Priklad. Spektro8k. 4, 395 (1966).
{23] W./M. K;asin, G. G. Pietrasz, T1'ud'!J FAN, .tom 81, str. 88,. Nauka, Moskwa 1975.
WSPOMNIENIA-ROCZNICE
[24] K. G. Ericsson, L. R. Lidholt, AppZ. Opt. 7, 211 (1968).
[25] A. Sveą berg, L. Hogberg, R. Nilson, Appl. PhY8. Lett. 12, 102 (1968).
[26] D. Phillips'- I. West, Am. J. Phys. 38, 665' (19701.
[27] P. Schenck, H. Metcalf, Bull. -Amt. PhYB. Lett. 10, 4'Z5 (1972). .
[28] R. K. Bauer, A. Balter, H. Cherek, A. Kowalczyk, La8er azotowy, ARO-5, Rap. Iwo Balynicki-Birula
Techn. Nr 13 (1976).
[29] R. K. Bauer, A. Kowalczyk, OptiCB Oomm. 23, 169 (1977). . Instytut Fizyki Teoretrcznej
[30] B. Woodwara, V. Ehiers, W. Lineberger, Rev. Sci. In8tr'Um. 44, 882 "(1973). Uniwersytet Warszawski
Warszawa .
[31] 'R. Targ IEBE .J. Quant. Electr. QE-8, 726 (1972).
[32] J. Wojtkoiak, L. Kochanow8i, J. A. Heldt, Materiały Konferencji EKON-76,
1-30, 80 (1976). ..

[33] I. Słomka, A. Baksik, :Materiały Konferencji EKON-74, A-43 (1974).


50 lat równania Diraca
" EKON-76: A-BO, 118 (1976). .
[34] J. Grochowski, J. Krasiń ski, Wł. Majewski, W. Majewski, Materiały Konferencji,
111

50 Years of the Dirac Equation


#.

......

.Abstract: The cpvery by Dirac of his relativistic electron equation is described. Problems
of th,e physieal interpretation of the 8olutions of this equation are reviewed.
.,.....

W tym roku minę ło 50 lat od ukazania się dwóCh! artykułów Diraca w Pro­
/
ceedłngB of the Boyal Society [1], w których autor ogłosił odkrycie. relaty­
...
wistycznego równania opisuJą cego elektron. Równanie Diraca jest jednym
z kilku najbardziej fundamentalnych równań współczesnej fizyki. Tak, samo
jak równania Newtona, Eulera, Maxwella, Boltzmanna, Einsteina, Heisenberga
i Scbrodingera, równanie Diraca ma charakter równania ewolucji., Opisuje ono
rozwój w czasie funkcji falowej, wyznaczaj"ą c wartoś ci funkcji falowej w 9-0­
.,i 9Inej. chwili t na podstawie wartoś ci.funkcji falowej w chwili począ tkowej to­
Pod wzglę dem matematycznym równanie Diraca jest układem czterech
.. liniowych równań róż niczkowych pierwszego rzę du w pochodnych czą stkowych
...

na cztery zespolone składowe funkcji falowej. Jest to wię c układ oś miu równań
. ./'
rzeczywistych. W ogólnym przypadku są to równania ze miennymi współ­
czynnikami zależ nymi od potencjałów skalarnego f/J i wektorowego A pola
elektromagp-etycznego, w którym porusza się elektron. W jawnej postaci rów­
nania te moż na zapisać nastę puj'ą co: '
.
(---+-9' hc1p-
c1otoli imc ie---A
1 oz ) .z(8tp-
lic 8omie-i---A
By O+-A
) (hc':X: lic'łP4=O,
o ie ..
e'1/)
.........--.
(-;--
c1ot-ali
+imc
9'
lic1J'2+ -) -(-.A
ie lic
oz 'łP
ie- )- +i-
sO, OW. (8y8---A - -A
o ie
lic aJ e'łPs
'lic ·'U)=­ O",
.,

I
636

"L-' . -- '';'-"'-fi:::- (1)


(---+-+-p
c1otoliimc
lic
(_---r+._+_cp
c1otoliimc
lic oZ
ie
'łPa-oz---As) ('łPl-
lic
ie-'łP,-
OX O --i---
)nc( ---A
zOOX
ie
oy )lic
ie'łP2-
A(re+-
O
nc oA ie
,/.2I
)oy(-+i---..A.
O
e ).,:7>
>;:,,'
'łP2
--A
.0.,
e y)'łPc.:'
lic(]:x;ielic 1 =0.'
Obecnie uż ywa się najczę ś ciej symbolicznego, skróconego zapisu
. . 8 li
Po wtóre Dirc zaż ą dał, by jego równanie prowadziło w przypadku swobodnej
czą stki do relatywistycznego zwią zku mię dzy energią , pę dem i masą :
E2JC 2 _p2 = rn,2,C 2 .

W:mechanice falowej, w wyniku podstawienia E--,+-ih ot ' p-+ i V, zwią zek ten
przybiera postoo. relatywistycznego równania Schrodingera czyli równania
637

(4)

Kleina-Gordona
r.(io-eA) m. (2) -- -i1+ f/J = O.
( c1 2
82ot
m22 li2
C2) (5)
Matematyczne własnoś ci równania Diraca są dosyć dobrze zbadane. Znamy
kilka ś cisłych rozwią zań tego równania (dla elektronu swobodnego, w polu Każ de rozwią zanie równania (3) bę dzie jednocześ nie rozwią zaniem równania (5),
kulo:mbowskim, w stałym i je.dnorodnym polu magnetycznym, w' polu płaskiej jeż eli tylko hamiltob.ian spełnia warunek
fali elektromagnetycznej, a nawet w polu czą stki punktowej obd;1rzonej ła­ H2 m 2 c 4 - c 2 !i 2 LJ . (6)
dunkiem elektrycznym i magnetycznym) praz pewne rozwią zania przybliż one,
a takż e umiemy udowodnić róż ne twierdzenia matematyczne o 'rozwią zaniach. Dirac uznał, e wycią gnię cie zwykłego pierwiastka z operatora H2 i przję cie H
Natomiast interpretacja fizyczna równania Diraca nie jest do dnia dzisiejszego w postaci
w pełni wyjaś niona. Pię ć dziesią t lat temu sytucja była jednak duż o bardziej' H = Vm 2 c_ 4 -c 2 li 2 LJ (7)
zagmatwana. Podobnie jak równania Heisenberga i Schrodingera, a w prze­
ciwiestwie do pię ciu pozostałych równań ewolucji wymię nioych poprzednio, nie j:est zgodne z duchem teorii wzglę dnoś ci, ktra wymaga symetrycznego
równanie Diraca zostało, odkryte zanim było wiadomo dokładnie jaki jest traktowania przestrzeni i czasu. Z'e wz"glę du na to, iż pochodna wzglę dem czasu
sens fizyczny wystę puj'ą cych w nim wielkoś ci. wystę puje w równaniu (3) liniowo, pochodne wzglę dem współrzę dnych prze­
Począ tkowo Dirac są dził, ż e jego równanie jest bezpoś rednim uogólnieniem strzennych też p.owinny wystę pować liniowo". Zwią zek mię dzy równaniem
równania Schrodingera na przypade!r relatywistyczny, bez ż adnych jstot:ł:lych Kle'ina-.Gordona i poszukiwanym przez Diraca nowym .równaniem dla funkcji
" zmian w treś ci fizyczń ej i z zachowaniem probabilistycznej interpretacji Borna falowej byłby zatem bardzo podobny do zwią zku mię dzy równaniem d' A.lemberta
,funkcji falowej. Heurystyczne argumenty, których uż ył on do wyprowadzenia i równaniami Maxwella w próż ni. A.nalogia mię dzy równaniem Diraca i rów­
swego równania wykorzystywały w istotny sposób taki właś nie punkt widzenia. naniami Iaxwella jest nawet tak bliska, iż dziwi mnie trochę to, ż e nie ma
Przede wszystkim Dirac założ ył, ż e równanie winno :mieć taką samą ogólną o niej wzmianki w pracch Diraca. Obszerne omówienie owej analogii zamieś cił
postać liniowego równania ewolucji jak równanie Schrodingera Frenkiel 'Y 'napisanym rok póź niej '2 zawansowanym podrę czniku mechaniki
kwantowej [2].

­
ili-
o
= H. (3)
. Treci argument heurystyczny wykorzystany przez D4'aca do wyprowa­
ot dzenia równania nasuną ł mu się , jak -twierdził póź niej [3], prz-ez przypadek.
Wykonują c róż ne przekształcenia matematyczne nad odkrytymi rok wcześ niej
Równanie tego typu umoż liwia zastosowanie ogólnej teorii transformacji, 'która przez Pauliego [4] macierzami spinowymi-a 1 , <12 i G s Dirac zauważ ył, ż e za­
stanowi pomost mię dzy mechaniką macierzową i mechaniką ' falową , jednoczą c chodzi zwią zek
je w spójną całoś ć -- mechanikę kwantową . W tworzeniu tego ogólnego sohe­ (<1 1 Pl+ G 2 P2+ G S PS)2 = P+P;+P:, (8)
matu czołową , rolę odeg:r:ał właś nie Dirac 1. Przy uż ycu współczesp.ej nomen­
klatury powiedzielibyś my,. ż e równanie (3) stwarza moż liwoś ci przejś cia od a zatln przy .pomocy macierzy spmowych moż na "wycą gną ć pierwiastek'
obrazu Schrodingera do obrazu Heisenberga. Dla l-ównania typu (3) mo:Ż na sumy trzech kwadratów QtrzYlllują C wyraż enie liniowe .
też łatwo zagwarantować zgodnoś ć z interpretacją probabilistyczną\ teorii. (p+p;+pi)ł= G1Pl+G2P2+GSPS. (9)
, Wystarczy z.ałoż yć , ż e hamiltonian H jest operaorem hermitowskiin, na to
by funkcja falowa unormowana do jednoś ci w chwili p.oczą tkowej własnoś ć tę fa Dirac odkrył swoje równanie pod koniec roku 1927. Jego artykuły ukazały się w stycz­
zachowywała stale. niowym i lutowym numerze Proceeaings w 1928 r. Ksią ż ka Frenkla, w której wi-ele miejsca
poś wię cono róaniu Diraca, ukazała się w 1929 roku (!). Gdzie są ci autorzy, którzy w swoich
dziełach umieszczali odkrycia ostatniego roku' Gdzie są ci wydawcy i drukarze, k9rzy w cią gu
1 Porównaj artykuł Jagdisha Mehry, Narodziny mechaniki kwantowej, Postę py Fizyi 2, kilku miesię cy wypuszczali' Vi ś wiat ksią tkę y
275 (1978). ..
,.
638 639

Do wycią gnię cia pierwiastka z wyraż enia Okazało się , ż e energia elektronu umieszczonego w jednorodnym polu magne­
C2(p+ p+ P:) + m 2 c 4 , . (10) tyznym zmienia się o wielkoś ć :l: _cli
2mcB, w zależ noś ci 04. ustawienia spinu,

telną strukturą . .
/'
bę dą cego sumą czterech kwadratów, nie wystarczą same nlacierze -spinowe. tak jak to zostało stwierdzone doś wiadczalnie. Rozwią zanie równania Diraca
Po kilkutygodniowych próbach Dirac doszedł do wniosku, ż e nie naletyogra­ w polu kulombowskim dało poprawne widmo atomu wodoru, włą cznie z sub­
-fniczać się do macierzy 2 X -2, jakimi są :macierze Pauliego, a uż yć macierzy-4 X 4.
Macierze te oznaczył Dirac przez al' a2, as i a4 i zapisał hamiltonian w postaci Te trzy sukcesy nowej teorii: automatyczne niejako uwzglę dnienie spinu­
elektronu, wyznaczenie momntu magnetycznego elektronu i objasnienie widma­
H == c ( alPl + a2P2 + a 2 Ps + a4 mc) . , ( 11) j
, atomu wodoru wraz z poprawkami relatywistycznymi sI!-rawiły,. iż równanie­
Z warunku (6) otrzymał on nastę pują ce algebraiczne zwią zki dla macierzJT a: Diraca zostało. szybko zaakceptowane przez Dgół fiyków. Wiele 'pozostawało.
. j'ednak wcią ż do wyjaś nienia.
a == 1 , i == -1, ..., 4 , Przede Wszystkim nie byłó wiadomo czemu odpowiada dodatkowy stopień
: (12) "

aiaj-t ajai == O , d =I=- j · swobody opisywany przez macierze e. W wyniku "pojawienia się tego doda t­
­ kQwego stopnia swobody, który -ma podobną naturę jak spin elektronu, liczba
"\tV ten sposób Dirac doszedł do równania: stanów ulega podwoJeniu. W pracy opublikowanej w 1930 roku [5] Dirac
wysuną ł hipotezę , ż e dodatkowe rozwią zania jego równania opisują .proton,
ot . om} oy oz_
. ih 11' = [ h.C ( Ul + 'u:! + U s ) -f a 4 mc J 1p . (13) 'ale,interpretacja taka nie dała--się utrzymać , gdyż dodatkowe stany odpowiadają
czą stce o tej samej masie. Nawet, gdyby istniał jakiś mechanizm prowadzą cy
Moż na przypuszczać , ż e równanie to oPisuj-e czą stkę ze spinem, . ze wzglę du do zróż nicową nia mas, argumentowali Oppenheimer [6] i "Tamm [7], to wy­
na podobień stwo :macierzy ado macierzy spinowych Pauliego. Dla wykazania, nikaj.ą ca z kiej teorii anihilacja elektronów i protonów. prowadziłaby do
ż e tak jest w istocie wygodnie j-est wyrazić macierze ai przez dwa niezależ rię błyskawicznego unicestwienia atomów. Według ich obliczeń czas ż ycia atomll
układy macierzy Pauliego ai oraz ei wodoru byłby rzę du 1010 's. popiero w cztery. lata po odkryciu .Diraca, przy

... -' "


al == el al , a 2 == el a 2 , as == el as" a 4 == es , (14) badaniu promieniowania kosmicznego otrzymano w komorze Wilsona ś lad
dodatniego elektronu, którego stany, na równi z'e staliami ujem.nego elektronu
nie przesą dzają c na razie sensu fizycznego dodatkowego stopnia swobody opisywane są przez równanie Dir.aca. Ciekawe, ż :e' w pierwszej pracy" AndersoI).a.
opisywanego przez-macierze ei. Hainiltonian Diraca przyJmuje ,wówczas. postać w Physical Review donoszą cej o odkryciu dodatniego elektronu [8] nie_ ma
H = c(X-p+ a4 me == celO'-p+ e3mc. (15) ż adnej' wzmianki o. pracach Diraca i nie pojawia się też zaproponowana przez
­
Diraca w 1931 roku, [9], nazwa antyelektron. .Wzmianki takie znalazły się
Spin czą stki równy 1/2 li "wykrywa:my" stwierdzają c, ż e ha:miltonian te _nie dopiero w-drugiej- pracy Andersona [10].;
jeę t przemienny z operatorem ,orbitalnego montu pę du L == r X p, natomiast , Watt ° , dokładniej przyjrzeć się temu, w jaki sposób równanie Diraca opisuje
- jest on prze:mienny z operatore:m M, . _, jednocześ nie stany czą stek i antyczą stek., W polach statycznych, jak te roz­
M == L+1/2 ha . (16) \
waż ane w pierwszych pracach Diraca, stacjonarne stany czą stek i antyczą stek
moż na rozpatrywać zupełnie niezależ nie. Tak- właś nie postę pował Dirac w-s:woich
Tak wię c stałą ruchu jest dopiero całkowity :moment p;ę du, bę dą cy sumą orbi.. pierwszych pra.cach. Odrzucał on, po prostu, dodatkowe rozw1ą zania, argu­
talnego momentu pę du i spinowego momentu pę du. mentuJą c, iż odpowiadaj one czą stkom o przeciwnym ładunku. Jednakż e
Dirac stwierdził takż e, ż e opisana jego równaniem czą stka jest obdarzona . polach'elektromagneycznych zależ nych od czasu stany czą stek i antyczą stek
momentem magnetycznym właś ciwy dla elektronu, to znaczy. jest scharak.. nie dają się rozdzielić . Również w polach satycznych. dla stanów. niestacjo­
teryzowana czy nnik iem giromagnetycznym równym 2 W tymcelu wprowadził n:arnych wystę puje zjawisko mieszania się stanów znane pod nazwą paradoksu
do równania po-tencjały pola elektromagTIetycznego w taki sam sposób, jak Kleina. Obecnie wiemy, ż e wiele począ tkowych problemów interpretacyjnych '
uczynił to Schrodinger dla swoJego równania, to znaczy przez dodanie do było wywołanych zjawiskami kreacji j anihilacjI, par opisywanYmi róWnaniem

o oatieli ie
pochodnycp składowych potencjału

ot n t c A. -{1-1)
Diraca. Począ tkowo Dirac są dził, iż jego równanie ma jakiś defekt i wyraził
nawet w pierwszej pracy przypuszczenie, ż e jego' równanie stanowi jedynie
przybliż enie prawdziwej eorii wolnej od tych jirudnoś ci. W cytowanej po­
--.?---4- - rp J7-.?-J7- przednio pracy [5] 'z 1930 roku dał on jednak pełne wyjaś nienie pozornych
'I'

/
640

sprzecznoś ci tkwią cych w Jego równaniu przedstawiaJą c ,bardzo ś miałą hipotezę


znaną pod nazwą teorii .dziur.
Punkten'l wyjś cia teorii dziur było wystę powanie w widmie hamiltonianu
Diraea (15) uje:mnych wartoś ci. Dla każ dego staliu o dodatnieJ' energii, inter­
,
Ll' .....
"'"
.., .
1C t.' . .'.. -. ,....... ." :,"'\ .\.
tI " - ....s.'!_ .ot;- _ , .-. ..... \ ....
... . " ł.. ... . '. ...
',-,;"
... "_'-;.t .......:
. ,?,. , r'.'t. ..".
· '....,,.. -ł'
... .. 'Wy. .... i#>.. .-. . ..,.
.... "...1Ił-ł..-...
.... ". .. .. '".' .....-
'" .....
":""
" .'1
. -.· - ­

pretowanego przez Diraca jako stan zwykłego elektronu, )poj"a.wiał się jego ......;- .1..-",.
., łwl"" '" "..
,......,fI
e"ł1 '...:.
....
-. ..t."""'.,
'" '. .. -""" ·

..,
,,' ...".... "
.". ..
.. .-. . · .:,.'fT"
\. .

--..L' ·.M'....
· '-r ....... _a
bliź niaczy odpowiednik o ujemnej wartoś ci własnej H. Całkowite zignorowanie
stanów o energii ujemnej było nie:moż liwe ze wzglę du na wspo:mniane poprzednio
..
,.
f....... lt... ",.C' ,, . -ł. ,..' .......
...
.. . ..., .:. .....' · ...To'ł..ł!, .
.f.
:mieszanie się tych stanów ze stanami o energii dodatniej w obecnoci zależ nych
... or,
'.. .,..... .;:. - .
od . czasu pól elektromagnetycznych. Wykorzystują c zakaz Pauliego, Dirac
założ ył, ż e każ dy stan o energii '\ljemneJ w nonnalnej sytuacji jest obsadzony
przez jeden elektron. W teorii dziur, zatem, stanowi próż ni odpowiada szczelnie
, ./
J. .....
. ....""..., "......
.. .... - .'
.. , " .... ..\. J!" .:,. , ..... · -: . .. ..... ł
... .,11 Ił;..' .. 4' ,'t <II
wypełnione morze (bez dna) elektrnów o energiach ujemnych. Z'akaz Pauliego .! .... .
"
" ł\' .... . ł .

ł ,.
, ... ..
,.
nie pozwala zwykłym elektronom,-zajmują cym- stany leż ą ce "ponad poziomem " . .. . ... li'",łł "
fI/'o

morza" przecodzić do stanów "pod poziomem .morza". Co bę dzie JedI;lak, o\


........

jeż eli nie wszytkie atany' o energii. ujemnej są zaję te, jeż eli w morzu pojawią
się dziury¥, Wzglę dem stanu/próż ni każ da dziura bę dzie miała energię dodatnią ,
równ moą ułowi "uJemnej energii odpowiedniego stanu, gdyż do zapełnienia "
dziury trzeba dostarczyć . energii ujemnej. Ruch takiej -łdziury w polu eektro­
magnetycznym polega na przemieszczaniu się elektronów morza pod działaniem
pola. Dziura 'przeeszcza się , zatem, w kierunku przeciwnym do .ruhu morza .-;

i dlatego zachowuje się jak czą stka o ładunku dQdatnim. Zjawisko kreacji ".. \.;..

pary złoż onej z elektronu ujemnego i elektronu dodatniego tłumaczone jest "

w teorii dziur jako P10ces "wybijania dziłlry", to znaczy przenoszenia elektronu


ze atan1J. o energii ujemnej do stanu o energii dodatniej. Zjawisko anihilacji
pary, natomiast, poega na zapełnianiu dziury. Słabą stroną teorii .morza jest
bra.k wyjaś nienia dlaczego wszelkie fizyczne atrybuty elektronów' wypełnia­
ją cych :morze: ich masa, ładunek oraz ich oddziaływania wzajemne nie są
obserwowalne. Teoria dziur nie tłumaczy również zjawisk kreacjI i anihilacji
par bozonów, dJa których nie obowią zuje zakaz Pauliego. Obecnie traktuje się
teorię dziur jako wygodny zabieg pozwalają cy na. wycią ganie oś ciowych wnio­
sków z teorii, ale pozbawiony głę bszego sensu fizycznego. Teoria .ta odegrała
jednak ogromną rolę w rozwoju relatywistycznej kwantowej teorii, wykazują c . '?"'I...:3:'Q€ ""..

"\,-.' ...". ''. .:'


. załamywanie się opisu jednoczą stkowego ze wzrostem energii czą stki, gdy
produkcj.a par staj'e się moż liwa. W fizyce czą stek elementarnych teoria dziur ....
...

została zastą piona przez teorię Feyn:mana,. ale znalazła ona współcześ nie liczne
i bardzo płodne zastosowania w teorii układów wielu fermionów: w fizyce ciała
stałegQ i w fizyce ją drowej. _,
Ro'zwią zanie problemu interpretacli stanów ó energii ujemnej' podane przez Paul Andre Maurlce Dirac i Richard Phillips Feynman podczas konferencji poś wię conej
teorii grawitacji w Jabłonnie w 1962 r. To pię kne zdję cie dwóch fizyków, którzy
Feynmana [11, 12] opierało się na odmiennej' koncepcji. Feynman argumentował, odegrali ogromną rolę w opisanej historii równania Diraca, wykonał Marek Holtzman
iż ujemne wartoś ci własne -operatora H nie oznaczaJą wcale ujemnych energii,
a jedynie odwrotny bieg czasu własnego czą stki w porównaniu z czasem ob­
serwatora. Koncepcja ta została rozwinię ta/.przez Feynmana w spójny opis
procesów elementarnych, znany obecnie pod nazwą techniki diagramów Feyn­
641 642

mana. Dla femionów teoria FeY!lmana daje te same wyniki co teoria dziur, falową spełniają cą równanie Diraca. Przy budowaniu współczesnej teorii czą stek
. moż na ją jednak takż e stosować do bozonów.
Problemy interpretacji rozwią zań o ujemnej energii zostały we współczesnej
elementarnych, j'ako podstawowych obiektów matematycznych uż amy od­
dzielnie tych właś nie dwóch spinorów. Postać (18) równania Diraca pozwala
teorii usunię te w cień w wyniku powszechnego stosowania kwantowej teorii takż e lepiej zrozumieć rolę -masy czą stki; masa sprzę ga w równaniu oba spinory.
pola. Formalny i bardzo odległy .od intuicyJnych wyobraż eń charakter postu­ Dlatego do opisu czą stek obdarzonych masą potrzebny jest bispinor, zaś do
latów. tej teorii dotyczą cych budowy operatorów pola wrę cz uniemoż liwia opisu neutrin wystarcza Jeden spinor.
'(a szkoda!) stosowanie takich "naiwnych wyobraż eń ", jak zapełnione morze Równanie .Diraca (18) urzeka nas swoją elegancJą i symetrią . Jest ono
lub ruch wstecz W czasie. doskonałą ilustracJą wygłoszonego kiedyś przez Diraca zdania [15]: "I t seems
Z perspektywy pię ć dziesię cioletniej historii moż emy dziś jeszcze lepiej to be one of the fundament al features of nature that fundamental physical
docenić fundamentalne znaczenie równania Diraca. Ogromne sukcesy elektro­ law:s are described in terms of a mathematical the0t:y of great beauty and
dynamiki kwantowej były moż liwe tylko dzię ki odkryciu równania Diraca. power ..." ó
Relatywistyczna teoria elektronu jest bowiem jednym z dwóch filarów elektro­
dynamiki kwantowej. Jej drugim filarem jest, odkryta takż e przez Diraca,
kwantowa teoria. promieniowania elektromagnetycznego. Nie tylko w elektro­ .r'

Literatura
dynamice kwantowej, lecz takż e w całej fizyce czą stek e1ementarnych równanie
Diraca . odgrywa pierwszoplanową rolę . Lista znanych czą stek elementarnych
[l] P. A. M. Dirac, The quantum theory of- the electron I, II, Proc. Roy. Soc. A117,
opisywanych przez równanie Diraca wydatnie urosła od czasów odkrycia -rów­ 61Q (1928); A 118, 351 (1928).
nania. Zawiera dziś ona, oprócz znanych podówczas elektronu i protonu, neu­ [2] J. Frenkel, Einfurung in die Wellenmechanik, Springer, Berlin 1929.
tro.n, neutrina, mion, hyperony lambda, sigma i ksi, niektóre: krótkoż yją ce [3] P. A. M. Dirac, The relativistic electron ,vave equation, Europhysics News 8, No. 10
czą stki-rezonanse, a takż e cię ż kie leptony i inne nowe czą stki 9dywane (1977).
współcześ nie. Również kwarki, bę dą ce według współczesnych koncepcji, wraz [4] W. Pauli, Z. Zur Quantenmechanik des magnetischen Elektrons, Phys. 43, 601 (1927).
z leptonami elementarnymi składnikami materii mają spin li/2, a zatem opi­ [5] P. A. M. Dirac, A theory of electrons and protons, Proc. Roy. Soc. A126, 360 (1,930).
[6] J. R. Oppenheimer, On the theory of electrons and protons, Phys. Rev. 35, 562 (1930).
sywane są takż e przez równanie Diraca. [7] J. Tamm, trber die Wechsel,virkung der freien Elektronen mit der Strahlung nach der
Równanie Diraca służ yło takż e lako ź ródło inspiracji w badaniach teore­ Diracschen Theorie des Elektrons und nach der Quantenelektrodynamik Z Phys. 62,
tycznych. Analiza własnoś ci transformacyjnych 'funkcji falowej' spełniają cej 5'45 (1930).
równanie Diraca >i zapoczą tkowała cały nowy dział fizyki teoretycznej - r­ [8] C. D. Anderson, The positive electron, Phys. Rev. 43, 491 (933).
chunek spinorowy, który doś ć nieoczekiwanie znalazł bardzo ciekawe zasto­ [9] P. A. M. Dirac, Quantised singularities in the electromagnetic field, Proc. Roy. Soc.
A133, 60 (1931).
sowania w ogólnej teorii wzglę dnoś ci 3. Podobnie jak rachunek wektorowy [10] C. D. Anderson, Cosmic-ray positive and negative electrons, Phys. Rev. 44, 406 (1933).
i tensorowy, rachunek spinorowy nie tylko umoż liwia bardziej przejrzysty [11] R. P. Feynman, The theory of positrons, Phys. Rev. 76, 749 (1949).
i elegancki zapis równań , lecz takż e ułatwia zrozumienie ich treś ci fizycznej. [12] R. P. Feynman, Space-time approach to quantum electrodynamics, Phys. Rev. 76,
, W ramach rachunku spinorowego przedstawiamy funkcję falową spełniają cą 769 (1949).
równanie Dira.ca w postaci dwóch dwuskładnikowych spinorów 'łP i lp. Spinory [13] L.' Infeld und B. L. van der Waerden; Sitz. Ber. der preuss. Akad. Wiss. 9, 380 (1933).
Przedrukowane w ksią ż ce Leopold lnfeld his Life and Scientific Work, 'PWN, Warszawa
te są niezależ nymi obiektami geometrycznymi wzglę dem przestrzennych obro­ l 78.
tów i właś ciwych przekształceń Lorentza. J edyń ie przy odbiciach nastę puje [14] I. Białynicki-Birula, Z. Białynicka-Birula, Elektrodynamika Kwantowa, PWN,

jednostkową 4. I
mieszanie się tych dwóch obiektów. Równania spełniane przez 'łP i ip mają postać Warsza,va 19,74.
[15] P. A. M. D ir ac, Sci. American, Maj 1963.
ia P 8 p 'łP == mip , iu P 8 I-' cp == m1p , <\ (18)
gdzie al-' i uP są układami macierzy Pauliego a i O:raz ,- a i uzupełnionymi o macierz 5 "Jedną z fundamentalnych właś ci,voś ci Natury wydaje się to, ż e podstawo,ve prawa
fizyczne są opisywane w ję zyku teorii matemą ,tycznej o ogromnej pię knoś ci i sile..."
Zapis równania Diraca w postaci (18) uwypukla podstawowy charakter
dwóch spi norów składają cych się na bispinor, jak czę sto nazywamy funkcję
2 Współautorem pionierskiej /pracy z tej dziedziny był Leopold Infeld [13].
4 Porównaj" na przykład [14] str. 392.
#
6 - Postę py Fizyki, T-om 29, Zeszyt 6 -4"
POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1978
644 "">­

asystent kontraktowy. Pracował i obracał się wś ród "znakomitych fizyków


i matematyków skupionych w Wilnie. Z rozrzewnienieln wspominał, jak H. Nie­
. wodniczań ski (wtedy doktor) wyznaczył mu pierwszą pracę - budowę zasi­
lacza lampowego. Przyjaź nił się z wybitnie utalentowanym, młodym, wtedy
Andrzej Zastawny już znanym matematykiem J. Marcinkiewiczem, tragicznie zmarłym w czsie
Instytut Fizyki wojny i z młodym fizykiem J. Lubań skim, też już nie ż yją cym. Kampanię
Politechnika Ś lą ska.
Gliwice . wrześ niową odbył w stopniu podporucznika;.28 wrześ nia 1939 r. trafił do niewoli.
Lata wojny spę dził w obozach jenieckich kolejno w Osterode, Prentzlau,
Armswalde, Gross-Born, Sandborstel i Bad Schwartau. ,V obozach brał ak­
Włodzimierz Moś cicki ­ tywny udział w działalnoś ci społecznej. W szczególnoś ci, prowadził wykłady
i odczyty w }{ołach Naukowych, a w Gross-Born - wykłady z mechaniki
(1911-1977)
teoretycznej na \Vydziale Mechanicznym Studium Politechicznego. Zaraz 1)0
wyzwoleniu pracuje w Komisji 'Veryfikacyjno-Kwalifikacyjnej dla kandydatów
na studia wyż sze w Belgii. ., .
0::
ł

3'
.. 'V roku 1945 jest już w Poznaniu i_ podejmuje pracę w Katedrze Fizy-ki
Doś wiadczalnej UAM na .stanowisku asystenta. Otrzymuje dyplom magistra.
"
. ;..
;J
fizyki na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczy:m UAM za pracę zakoń czon
jeszcze w 'Viinie, a nie obronioną tylko z powodu młodzień czego lekceważ enia.
K-.

. czasu. Od roku 1946 jest adiunktem. Gdzieś _ w 1947 r. poznaje prace Libby'ego
" dotyczą ce hipotezy genracj'i radiowę gla 0-14 w atmosferze i jego detekcji.
Problemem ty:m został, moż na powiedzieć , oczarowany, poś wię ca :mu się calko­
::­
".0'"

wicie;- rozpoczyna się Jego wielka przygoda z 0-14. Montuj'e aparaturę do po­
,
luiarów naturalnych radioaktyw:qoś ci 0-14, której czę ś ci (a szczególnie elementy
elektroniczne) biera ze złomowisk sprzę tu wojskowego. Opracowuje now
. technikę pomiaru polegają cą na uż yciu łicznika Geigera-Miillera wypełnionego
CO 2 z badanej próbki:-. Jest to istotna nowoś ć w stosunku do stosowanej
".- Vtt;
,vcześ niej metody z wę gle w. tanie tałytrJ.. Zbudowana aparatura była je(ln
L z pierwszych w ś wiecie; a pierwszą w Europie z uwagi na uż ycie techniki
gazowej. W 1951 r. otrzymuje stopień naukowy doktora na DAM za pracę
,,0 ponliarze koncentracji izotopu wę gla 0-14", wykonaną pod kierunkienl
pI'of. Sz. Szczeniowskiego. ,V rok póź niej- Moś "dicki wykonuje pierwszy w Polsce
pomiar wieku próbki metodą 0-14; było nią drewno z Muzeum Zienli w "?"nr­
szawie. Prof. Szczeniowski powierzał mu w .tych latach (1948-52) odpo"rie­
dzialne zaję cia dydaktyczne, jak wykłady i prace dyplomowe. Tak się złoż yło,
W pełni zdrowia i twórczych sił, zaatakowany 11iespodziewaną , krótko­ ż e studiowało wtedy w Poznaniu wiele osób, które są ?becnie znanym.i fizykalni.
trwałą chorobą , zmarł w dniu 10 wrześ nia 1977 roku profesor zwyczajny Poli­ Zmarły zawsze mile wspominał ten okres, bardzo trudny :materialnie, ale
techniki Ś lą skiej dr Włodzimierz Moś cicki
Urodził się 4. 10. 1911 r. w rodzinie polskiej" inteligencji w KiJowie. Dzie­
ciń stwo spę dził w Omsku na Syberii. i tam rozpoczą ł edukacj"ę w Gimnazj"um
ków PAN. .
wspaniały z uwagi na entuzjazm młodych i ż yczliwą -atmosferę ; wspominał
współpracowników i studentów -- dzisiejszych docentów, profesorór i człon­
im. Szanina. W 1923 r. Wraca z rodzicami do Polski; zamieszkują najpierw ,V latach nastę pnych notuje się szybki iloś ciowy wzrost laboratoriów C-14,
w Lublinie, a od 1928 r. w Nakle n/Notecią . W roku 1931 Moś cicki zdał maturę głównie w Europie zachodniej" i USA, wię kszoś ć z zastosowaniem techniki
w Lublinie i rozpoczą ł studia na Uniwersytecie im. Stefana Batorego w Wilnie. gazowej, ale juź przy uż yciu licznika proporcjonalnego z 00 2 lub innym gazem.
Od 1937 r. pracuje na Uniwersytecie jako zastę pca asystenta, a póź niej ­ ,V tym okresie Moś cicki przenosi się do Torunia (1952), gdzie jest kierownikiem
6* Z.akładu Fizyki Doś wiadczalnej" na UMK, a w dwa lata póź niej (już jako
645
646
docent) - do Gdań ska. Obejmuje kierownictwo I Katedry Fizyki w Polite.ch­
nice Gdań skiej, a od 1955 r. - Zespołowej Katedry Fizyki. Rozpoczyna się ro,vego amerykań skiego filmu o wybuchach doś wiadczalnych. Jeszcze w Gli­
dla niego kres -najbardzieJ intensywnej pracy organizacyj"neJ, dydaktycznej wicach Moś cicki :miał kilka prelekcji z fizyki dla :młodzież y szki: ś rednich,
i wychowawczej. Obok głównej pracy w Politechnice, w latach 1956-58 wy­ ale szczególnie duż o czasu poś wię cał w owym okresie wykładom fizyki w telewizji.
kłada w Pań stwowej 'Vyż szej Szkoe Pedagogicznej, a latach 1958-62 jest Jego szczególne umiłowanie fizyki było odbiciem ciekawoś ci i podziwu dla
kierownikiem Pracowni Geochronologii Bezwzglę dnej IBJ, zlokalizowanej przyrody w ogóle, które u ludzi nauki jest czę sto charakterystyczne, a ujawnia
w Gdań sku. W pracowni tej Moś cicki zorganizował Laboratorium 0-14. Po się w szeregu ubocznych zainteresowań i pasji. Wynikiem takich zainteresowań
miary rutynowe rozpoczę to w'styczniu 1961 roku. ".,. roku akademickim 1956/57 był u Moś cickiego zbiór motyli z okresu wileń skiego. Tak, w latach studenckich
dż ię ki 'jego staraniom została powołana na Wydziale Łą cznoś ci PG Sekcja pasjonował się motylami, był współtwórcą pię knego zbioru motyli, który
Fizyki Technicznej jako nowa specjalizacja studiów. Zorganizowanie jej ,vy­ jest obecnie w Lublinie w posiadaniu doc. M. Krzywickiego; łowił rzadkie .
magało duż o starań i pracy. Wykłady prowadzili również fizycy z wyż szych okazy dla przyrodnika prof. Priiffera. 'V piś miennictwie entQmologicznym
uczelni innych miast. 'Do ć wiczeń laboratoryjnych udostę pniono studentoi11 są wZlnianki o J\łIoś cickim.
stanowiska naukowo-badawcze w całej uczelni. Poziom owych studiów był Niezwykle czynny i aktywny; brał udział w pracy społecznej. PoczynaJą c
wysoki; potwierdzeniem tego jest właś ciwy rozwj naukowy i zawodowy ab­ od lat młodzień czych był: prezesem samopomocy szkolnej i zastę powym ZHP
solwentów. O celowosci tego typu studiów dziś nie trzeba w ogóle mówić . w gimnzjum, skarbnikiem i prezesem Koła Naukowego Fizyków i Astronomow
Wtedy jednak znaleź li się przeciwnicy tych studiów; w konsekwencji specja­ USB (Uniwersytetu Stefana Batorego), skarbnikiem Stowarzyszeni Asysten­
lizację zlikwidowano w roku 1966. Dopiero póź niej studia takie rozwinę ły ię tów USB, członkiem PTF od 1937 r., w tym przewodniczą cym Oddziału Gdań ­
w Polsce. Powstały całe wydziały lub kierunki na politechnikach w 'Varszawie, skiego (1960-64) i Gliwickiego (1968-74). Był członkiem założ ycielem Pol­
Krakowie (AGH), "rrocławiu, Gliwicach, a takż e (w póź niej.szym okresie) skiego Towarzystwa Badań -RadiacyJnych, członkiem Komisji Badań Czwarto­
w Gdań sku. rzę du PAN (1954), Komitetu Fizyki PAN (1963-75), Z'espołu Przedmiotów
" Moś cicki zniechę cony trudnosciami przenosi się w 1967 r. do Politechniki Podstawowych M.Sz.W. (1964-66).
Ś lą skiej w Gliwicach. Jeszcze I"aZ podejnluje trud organizacji Laboratorium Dorobek naukowy Moś cickiego obejmuje 43 artykuły i komunikaty naukowe;
C-14. 'V roku 1971 rozpoczę to rutynowe pomiary. Powoli, ale syst.ematycznie, których był autorem lub współa.utorem. Jego zainteresowania naukowe, obok
Laoor1ttorium było rozwijane. Około 1975 r. osią gnę ło ono poziom ś wiato,vy. głównego nurtu dotyczą cego pomiarów naturalnej radioaktywnoś ci C-14, sku­
Liczby wykonywanych rocznie pomiarów wzrastają . Ich wyniki są systema­ piały się na zagadnieniach detektorów gazowych i ich nietypowych zastosowań .
tycznie plblikowane w Radiocarbon, najpierw pod symbolem Gd-Gdań sk, Opracował 16 artykułów przeglą dowych. Był recenzentem 21 prac doktorskich,
a potem Gd-Gliwice. "\V roku 1974 Moś cicki zorganizował konferencję . pań stw 4 habilitacyjnych, 14 wniosków awansowych. Był prQnl0torę m pię ciu prac
socjalistycznych w Katowicach poś wię coną problematyce T-3 i C-14. Zawarto doktorskich, a dwie nastę pne pozostały na ukoń czeniu. Jego praca została
na niej nieformalną umowę . o współpracy i kontaktach laboratoriów niskich uhonorowana siedmioma nagrodami ministra, Złotą Odznaką Zasłuż onego
radioaktywnoś ci krajów socjalistycznych w formie okresowych konferencji. w Rozwoju Woj. Katowickiego i Krzyż em Kawalerskim Orderu Odrodzenia
Polski.
Nastę pna konferencja o zasię gu ogólnoś wiatowy:m odbyła się w 1975 r. w Ta­
trzań skiej Łomnicy. Laboratorium C-14 Jest naJważ niejszynl dziełem Moś cickiego, tworzonym
"

Moś cicki był, moż na powiedzieć , fanatykiem fizyki, a dzię ki swej bogatej prawie zawsze w trudnych warunkach technicznych. Zyczenie kontynuacji
i nieprzecię tnej osobo,voś ci umiał "zaraż ać " nią studentów. Doś wiadczyło tego działalnoś ci Laboratorium było jego ostatnią wolą . 'Vykonanie jej bę dzie
wielu młodych ludzi, których uczył i którzy zostali fizykami lub adeptallli najlepszym uszanowaniem jego trudu. Pamię ć o nim zachowają wszyscy współ­
llauk technicznych. Studentów zdolnych wrę cz kochał, troszczył się o nich pracownicy i_uczniowie.
jak o własne dzieci. Sposobem przekazywania wiedzy, który z powodzeniclll
uprawiał, była popularyzacJa fizyki przez odczyty i inne formy. Bezpoś rednio
po wojnie stanowiło to nwet dodatkowe ź ródło utrzymania jego rodziny.
Społeczeń stwo, niezwykle chłonne wtedy, tłumnie wypełiało sale. Moś cicki
jeź dził z odczytami również do mniejszych miast.' Odczyty takie były barclzo
popularne jeszcze w okresie pracy w Gdań sku. Sam pamię tam taki odczyt
z roku 1955 w Auditorium Maximum PG o bombie atomowej, powtórzony ,
kilka razy z u"ragi na tłumy- zainteresowanych, a uś wietiony projekcją k_olo­ ,
"
..
POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1978
648

- pod patronatem Mię dzynarodowej Federacji Informatycznej i l\Iię dzyn aro dowej Federacji
Iklż ynierii Medycznej i Biologicznej. Tematyka konferencji była bardzo szeroka i obejmowała:

­ ZE
ZJAZDÓW I KO"-NFERENCJI l) rejestrację , opracowanie i transmisję sygnałów pochodzenia biologicznego, 2) z,bieranie
i analizę obrazów w radiologii, medycynie nuklearnej i ultradź wię kowej oraz w termografii,
3) modelowanie i identyfikację systemów biologicznych, 4) metody diagnostyki komputerowej,
5) systemy intensywnego nadzoru. Obrady prowadzone były na trzech równoległych sesjach,
odbyły się również cztery sesje plakatowe. Z Polski w konferencji uczestniczyli: prof. J. Keller
. z Centralnego Oś rodka Techniki Medycnej oraz dr K. Blinowska z Pracowni Fizyki Medycznej
Inst. Fiz. Doś w. UW, która przewodniczyła sesji poś wię conej Modelom Fizjologicznym i Sy­
mulacji. Z prac wykonanych w kraju przedstawiony został referat Badanie symulowanego
elektromiogramu powierzchniowego przy pO'fOOcy. analizy ozę stotliwoś ciowej (M. Piotrkiewicz,
Sympozjum Fizyki Powierzchni w Trzebieszowicach K. Blinowska), a na esji plakatowej praca Komputerowa analiza sygnalów fizjologicznych:
, PTG, EMG, .EEG w przestrzeni, czę stoś ci (K. Blinowska, L. Czerwosz, M. Czermiń ska, E. Da­
nielewicz, o. Chomicki, S. Kasicki).
Z inicjaty,vy Zarzą du Głównego Polskiego Towarzystwa Fizycznego w dniach 10-12 kwiet­ . W obradach brało udział kilkuset delegatów z prawie wszystkich krajów europejskich,
nia 1978 w Trzebiezowicacb ua Dolnym Ś lą sku odbyło się Sympozjum Fizyki Powierzchni. Stanów Zjednoczonych i Japonii. Przedyskutowano podstawowe problemy zastosowania fizyki
Celeln Sympozjum było dokonanie przeglą du osią gnię ć w dziedzinie fizyki, chemii i technologii \I
w medycynie i biologii.
powierzchni ciał stałych w Polsce na tle osią gnię ć ś wiatowych.. "\Vygłoszono 20 referatów
przeglą dowych. Referaty zostały przygotowane przez osoby reprezentują ce wię ksze oś rodki Katarzyna Blinowska
polskie zainteresowane problematyką powierzch-ni: Instytut Badań Ją drowych w "Tarszawic, Instytut Fizyki DoAwiadczalneJ
Instytut Fizyki PAN w 'Varszawie, Instytut Chemii Fizycznej PAN w Warszawie, Instytut Uniwersytet Warszawski
Podstawowych Problemów Techniki w .\Varszawie, Instytut Niskich Temperatur i Badań
Strukturalnych we 'Vrocławiu, Instytut Technologii Elektronowej CEMI ,,- .Warszawie, Oś rodek
Badawczo-Rozwojowy Techniki Telewizyjnej w 'Varszawie, Politechnika Poznań ska, Poli­
technika Warszawska, Politechnika "\Vrocławska, Uniwersytet Poznań ski, Uniwersytet Wro­
cławski oraz Zakład Katalizy i Fizykochemii Powierzchni PAN w Kraowie. pwa referaty
były wygłoszone przez goś ci zagranicznych: prof. J. H. Blocka (Fritz-Haber-Institut, Berlin­ XVllI Krakoska Szkoła Fizyki Teoretycznej w Zakopanem
Dahlem) i prof. K. H. Bennemanna .(Freie Universitttt, Berlin). Tematem -referatów był przeglą d­
aktualnych kierunków badań podstawowych nad powierzchnią , stosowanych metod i uzyska­
nych najważ niejszyoh ,vynikow. W szeregu referatów przostawiono przykłady zastosowali Teg.oroczna szkoła odbyła się w Zakopanem w dniach od 26 maja do 7 czerwca 1978 r.
praktycznych, mię dzy innynli omówiono znaczenie uzyskanych wyników dla elektroniki Organizatorami byli, jak zwykle, Instytut Fizyki Ją drowej oraz Instytut Fizyki UJ. Głównym
i katalizy. tematem Szkoły była struktura hadronów o!az jej wpływ ba charakterystykę procesów roz.
SympozjuDl zostato zorganizowane przez pracowników Instytutu Fizyki Doś wiadczalnej praszania, -produkcji i rozpadów hadronów. Wykłady teoretyczne dotyczyły głównie dyskusji
Uniwersytetu 'Vrocławskiego. Konferencje naukowe o podobnej tematyce, Seminaria Fizyki modeli i metod . chromo dynamiki kwantowej. Omawiano zastosowanie metod grupy renor­
Powierzchni, bę dą corocznie organizowane przez Uniwersytet Wrocławski. Materiały Semi­ maliZacji do opisu oddziaływań lepton-hadron (D. A. Ross, CERN), wyniki chromodynamiki
nariów bę dą publikowalle w Acta Universitatis 'Vratislavensis. kwantowej w 2 wymiarach (J. H. Weis, Seattle), równowainoś ć opisu partonowego i teorio­
R. Mfż clew8ki polowego odchyleń od skalowania Bjorkena (T. M. Yan, CERN), problem zbę dnej symerii
Instytut Fizyki Doś wiadczalnej U (1) (R. J. Crewther, CERN), zastosowanie teorii wią zek włóknistych do opisu pól cechowania
Uniwersytet Wrocławski (S. T. Tsou, Oxford), efekty tzw. kondensacji gluonów (I. O. Wołoszyn, l\łIoskwa), problemy
wyboru wygodnego cechowania dla teorii Yanga-Millsa (R. Jackiw, :MIT) i zastosowania teorii
oktonionów dla opisu wewnę trznych symetrii czą stek (H. Ruegg, Genewa). Bardziej fenomeno­
logicznym dyskusjom zastosowań modeli do szczegółowych problemów doś wiadczalnych po­
BIOSIGMA 78 ś wię cone były wyłady J. Polkinghorne'a z Cambridge o modelach twardych derzeń ,
H.-M. Chana z Rutherford Laboratory o roli koloru w spektroskopii czą stek i T. J. Kobzarewa
l\Ioskwy o pewnych stanach modelu worka MIT, a wykłady S. Smitha z.Princeton o produkcji
Mię dzynarodowe Sympozjum Analizy Sygnałów i Obrazów w Medycynie i Biologii leptonów w zderzeniach hadronów, M. Holder;;t z CERN-u o oddziaływaniach heutrin oraz
w Paryż u M. J. Shocheta z Chicago o duż ych pę dach, poprzecznych stanowiły bardzo interesują ce prze­
glą dy aktualnych danych doś wiadczalnych. Pojedyncze referaty specjalistyczne wygłosili też
,V dniach od 24 do 28 kwietnia 1978 ,,- Paryż u odbyło 'się mię dzynarodowe sympozjum R. .M. Muradian z Dubnej o hadronowym stadium powstawania obiektów kosmicznych,
J. Wosiek z Krakowa (obecnie w Rutherford Laboratory) o poprzecnym ruchu kwarków,
poś wię cone zagadnieniom analizy sygnałów i obrazów w medycynie i biologii - BIOSIGMA 78,
zorganizowane przez Francuskie Stowarzyszenie Elektryków Elektroników i Radioelektryków
J. Piiut Bratysławy o modelu produkcji hadronów i lepto nów. Poziom prezentowanych
wykładów był w wię kszoś ci przypadków bardzo wysoki.

"
"'

POSTĘ PY FIZYKI - TOM 29 - ZESZYT 6 - 1.978


649

\V szkole uczestniczyło oprócz wykładowców około 20 goś ci zagranicznych i około 80 fiż y­


ków z Warszawy, "\Vrocławia, Łodzii Krakowa. Zgodnie z tradycją poziom naukowy uczestni­

gólnych _problemach. .,,"


kó,v był bardzo zrótnicowan:y, co zapewniało oż ywioną dyskusję podczas wię kszosci wykładów
i ułatwiało"" nowicjuszom w omawianej teInatyce uzyskanie wielostronnej opinii o poszcze­

W pracy Komitetu Organizacyjnego szkoły pod kierunkiem prof. Andrzeja Białasa


R E c E N z J E

i prof. "\Viesława Czyż a brali udział niemal wszyscy pracownicy grupy fizyki wysokich energii
Zakładu Fizyki Teoretycznej UJ, przy czym główne prace organizacyjne wykonywały
dr Elż bieta Biłas i Maria Czyż . Koordynatorom programu szkoły był prof. Kacper Zalewski.
.
K. Fialkowski
Instytut Fizyki
Uniwersytet Jagielloń ski I. I. Olchowski: Mechanika teoretyczna (tumaczył Jerzy BogdanowIcz), PWN, 'Varszaw3,
Kraków
1978, s. 493, cena zł 64.­
Jest to tłumaczenie II wydania (z 1974 r.) podrę cznika Kurs tieoreticzeskoj 'l(Jechaniki
dla jizyk6w, napisanego przez autora na podstawie wieloletnich wykładów, jakie prowadził
na wydziale fizyki Uniwersytetu Moskiewskiego. Ksią ż ka składa się z dwóch czę ś ci, z których
pierwsza obejmuje w dziesię ciu rozdziałach mechanikę układów punktów materialnych i ciał
.. sztywnych, druga w czterech rozdziałach mechanikę oś rodków cią głych.
Począ tkowe rozdziały pierwszej czę ś ci ksią ż ki zawierają omówienie podstawowych poję ć
i praw mechaniki newtonowskiej, do której autor ogranicza się w całym swoim wykładzie,
oraz wyprowadzenie praw zachowania pę du, momentu pę du i energii wraz z przykładami. ­
Szczególną uwagę zwrócono na zastosowania praw mechaniki do zagadnień zderzenia dwóch
ciał, co etanowi dobry wstę p do nierelatywistycznej teorii zderzeń w mechanice kwantowj.
Czę ś ć elementarną koń czy badanie ruchu wlę dem nieinercjalnych układów współrzę dnych.
Nastę pnie omówione są rozmaite rodzaje wię zów i dynamika układów punktów materialnych
nieswoboych. Wyprowadzone są równania agrange'a i zastosowane do teorii drgań liniowych
i słabo nielinioch oraz do dynamiki bryły sztywnej. Ostatni rozdział pierwszej czę ś ci ksią ż ki
poś wię cony jest równaniom kanonicznym Hamiltona, rów:naniu Hamiltona-Jacobiego, nie­
zmiennikowi Poincarego-Cartana, przekształceniolIl kanonicznYln i zasadom wariacyjnym.
Druga czę ś ć ksią ż ki, omawiają ca podstawy mechaniki oś rodków cią głych obejmuje zasady
hydrodynamiki i teorii sprę ż ystoś ci. Autor nie ogranicza się tu do czysto dynamicznego opisu
. zjawis.k lecZ-uwzglę dnia też aspekty termodynamiczne. Wykład rozpoczyna się od przedysku­
towania podstawowych poję ć i praw mechaniki oś rodków cią głych, nastę pnie przedstawiona
jest hydrodynamika płynów idealnych i lepkich, a koń czy się teorią ciał doskonale sprę ż ystych.
Materiał przedstawiony jest w ksią ż ce w sposób interesują cy, poję cia podstawowe dobrze
wytłumaczone, moż e jednak byłyby łatwiejsze do przyswojenia, gdyby podać je w sposób
bardziej usystematyzowany. Wielką zaletą ksią ż ki jest duż a liczba przykładów i zagadnień
szczegółowych przeliczonych do koń ca. Wiele z tych przykładów z teorii zderzeń , teorii drgań .
teorii ruchów satelitów i teorii ruchów czą stek w polach elektromagnetycznych jest bardzo
przydatnych jako wstę p do studiowania róż nych działów fizyki. Układ materiału_.róż ni się
jednak doś ć znacznie od układu obowią zują cego w naszych szkołach wyż szych, tak ż e trudno
brać go za podstawę dla wykładów mechaniki teoretycznej w naszych uczelniach. Ksią ż ka
Olchowskiego bę dzie natomiast, przede wszystkim ze wzglę du lła duż ą liczbę przykładów,
poż yteczna jako podrę cznik pomocniczy i jako krótki kurs klasycznej teorii oś rodków cią głych.
Moż e też , przy odpowiedni wyborze materiału przez wykładowcę , być uż ywana w wyż szych
szkołach pedagogicznych ze wzglę du na szczegółowe przedstawienie materiału.
Przechodzą c do uwag szczegółowych pragną łbym zaznaczyć , ż e poję cie ruchu jako zmiany
w najbardziej ogólnym znaczeniu tego słowa, jest dla fizyka chyba za szerokie, dla potrzeb
mechaniki wystarczy mówić o zmianie położ enia ciała wzglę dem układu współrzę dnych,
.toohodzą cej z biegiem czasu. W rozdziale szóstym najpierw wysłowione jest twierdzenie
, o wiriale, a dopiero potem okreś lony'sam wiriał. We wstę pie do rozdziału dziewią tego należ ałoby
. /
652

podkreś lić , ż e równania Lagrange'a i Hamiltona są równaniami ruchu, a pod wzglę dem ma­
tematycznym równaniami róż niczkowymi zwyczajnymi. Natomiast (w ! 45) zdanie, ż e rów­
nanie Hamiltona-Jacobiego "opisuje ruch układu mechanicznego ..." moż e mylnie sugę rować
studentowi, ż e jest to też równanie ruchu. Wydaje się , ż e zarówno zasada d'Alemberta, jak
wyeksponowane. ..
też i zasada wariacyjna .Hamiltona i jej rola w otrzYJIlywaniu równań ruchu są zbyt mało
Odnoś nie tłumaczenia nasuwają się -drobne uwagi. W ! 11 chodzi, zgodnie z teksteul
oryginału, o przesunię cie elementarne (niekoń czenie małe) i pracę elementarną , a nie o jed­ LIST DO REDAKCJI
nostkowy przyrost wektora wodzą cego i pracę jednostkową . W naszej literaturze wię zy
udieTii'Wajusczije nazywają się powszechnie dwustronnymi ( nie utrzymują cymi), a 'nie­
udieTii'Waju8cije jednostronnymi (a nie nieutrzymują cymi). Są dzę też , ż e słowo "zmiana",
wystę pują ce w ksią ż ce kilkanaś cie razy, należ y tam, gdzie chodzi o pochodną , przetłumaczyć ."

po prostu jako pochodną , a tam, gdzie chodzi o róż niczkę przez "przyrost" (lub gdy chodzi
o róż niczkę ze znakiem ujemnym przez "ubytek"). "Twierdzenie Noethera" należ ałoby za. Czy zjawisko Comptona jest rozproszeniem nieelastycznym ?
stą pić przez "twierdzenie Noether". W koń cu wskutek nieuwagi przedostało się do tekstu
parę błę dów. Trzecie zdanie pierwszego rozdziału (str. 13) powinno brzmieć : "Każ da inna
forma ruchu, której towarzyszy pewne przemieszczenie, nie sprowadzają ca się do tego prze­ ,V zeszycie 6/1977 Postepów Fizyki ukazał się artykuł w. Ż urka pt. "Badanie rozkładu
mieszczenia - jest formą ruchu bardziej złoż oną ". Na str. 405 ppwinno być "prawo okreś lają ce
pę dów elektronów metodą efektu Comptona". Już w czę ś ci wstę pnej ze zdziwieniem prze­
, zmianę momentu pę du", a właś ciwie "prawo okreś lają ce pochodną momentu pę du".
Na koniec uwaga ogólna. Wydaje się , ż e byłoby dobrze, gdyby tłumacz iub redaktor czytaliś my nastę pują ce zdanie: "Mówią c o efekcie Comptona mamy na ogół na myś li nic­
ksią ż ki tłumaczonej z obcego ję zyka zamieszczał notatkę o ksią ż kach autorów polskich lub elastyczne rozpraszani fotonów na swobodnych elektronach". 'V dalszym cią gu artykułu
autor wielokrotnie i konsekwentnie pisze o efekcie Comptona jako o procesie nieelastycznym.
tłumaczeniach, jakie ukazały si już w Polsce na ten sam lub podobny temat. Ponieważ zawsze byliś my przekonani, ż e zjawisko omptona jest elastycznym rozpra­
B'lonislatD S'ledniawa szaniem fotonów, postanowiliś my sprawdzić , co piszą na ten temat autorzy róż nych pod­
., rę czników.
Instytut Fizyki
Uniwersytet Jagielloń ski W niektórych podrę cznikach efekt Comptona jest opisywany, lecz autorzy nie uż ywają
Kraków explicite ani terminu rozproszenie "sprę yste", ani "niesprę ż yste" . Ma to miejsce np. w pod­
rę cznikach fizyki ją drowej R. D. Evansa i H. Ę ngego, w podrę cznikach fizyki ogólnej D. Halli­
daya i R. Resnicka (t. II) i B. Jaworskiego i A. Dietłafa (t. III), w podrę czniku fizyki teore­
). tycznej A. S.' Kompaniejca.
Okreś lenie efektu Comptona jako rozproszenia niesprę ż ystego znaleź liś my, oprócz wzmian­
kowanego artykUłu, również w podrę czniku A. Januszajtisa Fizyka dla politechnik (tom I.
str. 272, podpis pod rys. 267), oraz w podrę czniku A. Strzałkowskiego Wstę p do fizyki ją dra
. atomowego (str. 26 i 27). Wydaje się , ż e autorzy ci chcą elastycznym rozproszeniem fotonów
na elektronach nazywać tylko takie, które nie prowadzi do zmiany długoś ci fali czyli energii
fotonu.
Efekt Comptona opisany jest natomiast eplicite jako rozproszenie "sprę ż yste" (lub
"doskonale sprę ż yste") w podrę cznikach fizyki ją drowej K. N. Muchina, E. Szpolskiego,
J. Kaplana, w podrę cznikach fizyki ogólnej S. Szczeniowskiego (t. V), A. K. Wróblewskiego
i J. A. Zakrzewskiego (t. I), J. Rossela, S. E. Frisza i A. V. Timoriewej (t. III), w nowej mono­
grafii Abramowa i współpracowników Podstawy metod doś wiadczalnych fizyki ją drowej, w Wielkiej
Encyklopedii Powszechnej PWN i Encyklopedii Fizyki PWN, a takż e w szkolnym pod­
rę czniku J. i M. Massalskich dla IV klasy liceum. oraz w ksią ice J". Blinowskiego i J". Try1skiego
Fizyka dla kandydatów na wyż sze 'UCzelnie.
Poję cie zderzenia nieelastycznego, dobrze ugruntowane w mechanice klasycznej, powinno
zostać rozszerzone na zjawiska w skali atomowej w naturalny sposób, zapewniają cy spójnoś ć
poję ć fizyki. Klasyczne kryterium. nieelastycznoś ci, to jest zmniejszenie się sumarycznej energii
kinetycznej po zderzeniu, komentujemy stwierdzeniem, ż e w zderzeniu czę ś ć energii uległa
przemianie na inny jej rodzaj - energię wewnę trzną . Taki sam sens powinna mieć - iden­
tycznie defihi.owana - nieelastycznoś ć zderzeń atomowych: w rezultacie zderzenia czę ś ć
całkowitej energii kinetycznej uległa zamianie na inną formę energii, np. wzbudzeriie czą stek
tarczy lub czą stki padają cej, produkcję nowych czą stek, itp. Jeś li w wyniku zderzenia prze­
mian:!. energii w inną form nie ma, zderzenie je.st elastyczne. Tak wię c np. zderzenia nukleonów
654 K R o N I K A
t.
z produkcją nowych czą stek to pl"UCesy nieelastyczne; podczas spowalniania neutronów
w oś rodku, czę ś ć zderzeń jest nieelastyczna (wzbudzenie ją der)" a czę ś ć - elastyczna;
zjawisko Comptona jest przykładem elastycznego rozplaszania fotonów ba swobodnych lub
prawie swobodnych elektronach.
Jeż eli chcielibyś my uznać efekt Comptona za rozproszenie niesprę ż yste tylko dlatego,
ż e foton zmienia energię przekazują c jej czę ś ć elektronowi, to z tej samej racji każ de zderzenie
idealnych kul bilardowych powinniś my też nazywać niesprę ż ystym! Rozproszenie fotonu
bez zmiany jego energii nla klasyczny odpowiednik w zderzeniu z ciałem o nieskoń czenie "
duż ej nlasie. Zawę ż enie w" niektórych zderzeniach jedynie do tego granicznego przypadku PTF EPS
terminu "zderzenie elastyczne" mogłoby, przy dalszym upowszechnianiu, prowadzić do nie­
jasnoś ci i niepotrzebnego pomieszania poję ć . Zebranie Komitetu '\Vykonawczego Euro­
Seminaria "wę drują ce" PTF pejskiego Towarzystwa Fizycznego (EPS)
Jerzy Bartke, Tomasz Plazak
Instytut Fizyki
odbyło się 14 czerwca 1978 w Tallinie. Poza
Od 1975 roku odbywają się wyjazdowe członkami Komitetu Wykonawczego wzię li
i Techniki Ją drowej AGH
Krą kPw spotliania przedstawicieli Zarzą du Głównego w nim udział takż e przewodniczą cy Komite­
PTF połą czone z seminariami naukowymi. tów Doradczych. Omówiono nastę pują ce pro­
Ich celerp. jest zapoznanie zarzą dów oddziałów blemy:
PTF z aktywną działalnoś cią Zarzą du Głów­ Program wymiany wykładowców­
nego pod kierunkiem prof. Z. Wil­ z inicjatywy przewodnicz,ą cego EPS prof.
. ., . helmiego oraz uzyskanie pełnej informacji A. Zichichi powstał projekt utworzenia pro­
przez Zarzą d Główny PT'F o pracy poszcze­ gramu wymiany wykładowców fizyki pomię ­
gólnych oddziałów. Seminaria wę drują ce cie­ dzy róż nymi uniwersytetami. Chodzi o umoż li­
szą się duż ym zainteresowaniem, a uczest­ wienie wykładowcom rocznych pobytów na
nictwo w nich dawało satysfakcję członkom uniwersytetach zagranicznych. Taką wymianę
ZG spotykali się bowiem z gorą cym przy­ mają już Włochy z kilkoma innymi krajami
ję ciem przez kierownictwo oddziałów PTF. jednak EPS dą ż y do opwcowania programu
1!o tej pory seminaria wę drują ce odbyły się opartego nie na układach bilateralnych, lecz
'v Op pIu, Wrocławiu, Toruniu, Szczecinie, na umowie o zasię gu ogólnoeuropejskim.
: ;"' I.Jublinie, .Katowicach i Gdań sku, gdzie pro­ Współpraca z Ameryk-ań skim Towa­
fesorowie J. Stankowski i A. Budzanowski zystwem Fizycznym (APS) - dą ż y się
. goś cili jako przedstawiciele Zarzą du Głównego do zacieś nienia przyjaznych kontaktów obu
PTF. Stałym programem wę drują cego semi­ towarzystw i lepszej wymiany informacji.
nariuln jest zebranJe Zarzą du Oddziału PTF, Rozważ a się moliwoś ć wspólnego programu
na którym przedstawiciel ZG zapoznawał się wymiany stypendiów i wymiany wykładow­
. z pl'acami oddziału oraz wykład specja­ ców oraz koordynowania planów konferencji
listyczny przygoto,vany przz zaproszonego urzą dzanych w Europie i w Stanach Zjedno­
goś cia dla wszystkich członków oddziału. czonych.
W cią gu spotkań zbierano materiały do Europhysics Journal- postanowiono
opracowania na temat stanu fizyki w poszcze­ nadać ten emblemat czasopismu Journal oj
gólnych oś rodkach.- ,V najbliż szym czasie Magnetism and Magnetic Materials.
przewiduje się przygotowanie takich opraco­ Communications on Physics - wobec braku
wań dla oś rodków poznań skiego i wrocław­ materiałów do publikacji Komitet Doradczy
skiego,-a nieco póź niej - opolskiego i szcze­ d/s Publikacji ma przygotować wnioski w spra­
ciń skiego. Seminaria wę drują ce są dobrą wie ewentualnej likwidacji tego czasopisma.
formą aktywizacji ś rodowiska fizyków pol­
skich i dlatego Zarzą d Główny PT:F zwraca B. W.
się do fizyków z duż ych oś rodków naukowych
;: o zgłaszanie swojej gotowoś ci wzię cia udziału Mianowanie profesorów
w )}ich, traktują c ten udział jako przejaw
aktywnoś ci członków Polskiego Towarzystwa Rada Pań stwa nadała tytuł profesora zwy­
Fizycznego. .
czajnego nauk fizycznych Kazimierzowi An­
Jan Stankowski tonowiczowi, profesorowi nadzwyczajnemu

\.
,
656 657
"

w Grenoble, H. Pauthenet, przedstawił dzia­ teoretyków zajmują cych się badaniami czą ­ Uzyskany wynik waż ny jest jako potwier­
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. stek ją drowych i promieniowania wysyłanego dzenie zasady niezmienniczoś ci CPT. W myś l
Tytuł profesora nadzwyczajnego nauk fi­ łalnoś ć tego oś rodka. Referaty na temat
z obszarów wszechś wiata, w których zapadły . tej zasady .:antyproton izolowany,. tj. zabez­
zycznych otrzymali:
Stanisław Dembiń ski - doc. w UMK w To­
własnoś ci i zachowania się nadprzewodników,
magnetyków i metali w silnych polach magne­
się ' gwiazdy. .. pieczony od anihilacji w zetknię ciu z proto­
runIu, tycznych oraz na temat stosowanej metodyki Ph'llsics Today 31, No 4, 1978 nem, powinien być ró,vnie trwały jak proton.
ł
Leon Kowalewski - !loc. w UAM w Poznaniu, badawczej .wygłosili m. in.: A. S. Borowik­ C1ł1V Pressc 78/24
Jerzy Wojciech Moroń - doc. w UŚ w Ka­ Romnow (ZSRR), E. I. Lejarowski (Buł­
towicach, garia), K. H. Bethel (NRD), C. Bazan Medal Henryka Arctowskiego
Aleksander Qpilski - doc. w Politechnice (Polska), K. P. Biełow (ZSRR), L. W. Roeland
Ś lą skij , (Holandia), F. Schneider-Muntau (Francja), John R. vVinckler (Univ. of l\łlinutSuta, Niezachowanie parzystoś ci w oddzialywaniach
Aleksander Szymań ski - doc. w Politechnice K. Trojan (Polska), R. Troć (Polska). Minnepolis) został odznaczony przez ame­ przez prą dy neutralne
Rzeszowskiej. rykań ską Narodową Akademię Nauk l\łledalem
Materialy Informacyine P AlV 6/78 " Henryka Arctowskiego za badania zmian ....
Fizycy radzieccy w No,vosybirsku ,vykonali
8trumienia czą stek o wysokiej energii" w polu
eksperyment optyczny, którego wynik moż e
Nowy przewodniczą cy Rady CERN-u słonecznym i ź a odkrycie proJuienio,va)1ia X
Nagrody brytyjskiego Instytutu Fizyki. mieć doniosły wpływ na rozwój teorii funda­
wysyłanego przez zorze.
mentalnych oddziaływań .
Przedstawiciele dwunastu pań stw człon­ Brytyjski Instytut Fizyki przyznał swoje Phłysics Todały 31, No 7, 1978 Sam eksperyment polegał na stwierdzeniu,
kowskich CER-u zebrali się 22 czerwca br. doroczne odznaczenia i nagrody: ż e płaszczyzna polaryzacji liniowo spolaryzo­
'v Genewie na sesji Rady tej organizacji. Nagrodę Charlesa Vernona Boysa za ba­ wanej wią zki ś wiatła laserowego ulega skrę ­
Nowym przewodnicą cym Rady (w miejsce dania propagacji fononw w ciekłym i stałym Członkowie zagraniczni NAS ceniu przy przejś ciu przez warstwę pary
zmarłego w grudniu ubiegłego roku B. Gre­ helu otrzymali R. A. Sherlock (Dniv:., of bizmutu. Doś wiadczenie wymagało niemal
gory'ego) został wybrany Jean Teillac, pro­ Waikato, Hamilton, Nowa Zelalldi) Amerykań ska Narodowa Akademia Nauk niewiarygodnej precyzji, gdyż ką t skrę cenia
fesor U niwersytetu Piotra i Marii Curie i A. F. G. 'Vyatt (Univ. of Exeter, '\V. Bry- . (NAS) wybrała nowych członkó,v zagranicz­ wynosił 7 x 10- 8 radianów (tj. mniej wię cej
w Pary tu i francuski 'Vysoki Komisarz tania), nych. "Vś ród nich są lU. in.: Johannes Geiss ką t widzenia gruboś ci igły obserwowanej
Energii Atomowej. Medl i Nagrodę Guthrie otrzymał Philip (UnIwersytet w Bernie), Rudolph L. Moss­ z odległoś ci 8 km). Poprzednie eksperymenty
. Na tej samej sesji dyrektorzy generalni Anderson (Lę ,boratoria Bella) za wybitne bauer (Politechnika w Monachium), Guiseppe tego typu wykonane przez grupy z Oxfordu
CERN-u J. B. Adams i Leon Van Hove prace w dziedzinie teorii ciała stałego, Occhialini (Uniwersytet w Mediolanie), John i "\VaszyngtoIlu obarczone były zbyt duż ym
ostrzegli, ż e realizacja programów technicz­ Medal i .Nagrodę Maxwella otrzynlał c. Polanyi (Uniwersytet w Toronto).
nych i naukowych napotykać moż e na pewne M. V. Berry (Univ. of Bristol, W. Brytania) Ph'llsiC8 Todały 31, No 7, 1978 wynik. .
błę dem doś wiadczalnYIn, by dać konkluzywny

trudnoś ci ze wzglę du na ograniczenia budż e­ za podstawowe prace w wielu gałę ziach fizyki Odkryte zjawisko interpretuje się jako
towe. Wydatki prze,vidziane na rok 1979 teoretycznej, objaw tego, ż e w oddziaływaniach przez prą dy
'vynieś ć mają 580 milionów franków szwaj­ Medal i Nagrodę DuddelIa za wkład do Antyprotony zmagazynowane neutra,lne mię dzy ją drami a elektronami orbi­
carskioh, tj. o 6% mniej niż w roku wyjaś nienia fizycznych podstaw oraz realizacji talnymi w atomach bizmutu wystę puje skła­
1978. technicznej przyrzą dów wykorzystują ych 'V.koń cu lipca br. udało się po raz pierwszy dowa nie zachowują ca parzystoś ci. "\Vielkoś ć
ClłlV JPresse 78/22 powierzchniowe fale akustyczne otrzylU ał w historii zmagazynować antymaterię w po­ obserwowal1ego efektu zgodna jest z dokład­
E. G. S. Paige (Oxford). staci antyprotonów. noś cią 25% z przewidywaniami opartYIi na
Physics Today 31, No 7, 1978
Kilkaset antyprotonów wytworzonych w ak­ modelu "Veinberga-Salama.
Dziesię ciolecie MLSPMłNT
celeratorze PS. w CERN -ie wpuszczono do Taka interpretacja wyniku otrzymanego
pierś cienia magazynują cego ICE (Initial Coo]­ w N owo sybirsku otrzymała potwierdzeni'1
Nagroda Einsteina
ing Experiment). Antyprotony o pę dzie w doś wiadczeniu wykonanym przy pomocy
}lię dzYllarodowe Laboratorium Silnych Pól
2,1 GeV/c krą ż yły w tym pierś cieniu pod akceleratora SLAC (Uniwersytet Stanforda),
Magnetycznych i Niskich Temperatur we Wro­ wpływem pola. magnetycznego po orbicie ko­
Nagroda Einsteina, finansowana przez Fun­
gdzie badano rozproszenie podłuż ne spolary­
cławiu obchodziło w maju 1978 dziesię ciolecie
dusz Pamię ci Lewisa i Rosy Strauss, jest łowej o ś rednicy 24 m pl'zez 85 godz. "V do­ zowanych elektronów o emisji 16,2-22,2 GeV
swego istnienia. Laboratorium jest, jak wia­ tychczasowych eksperymentach czas ż ycia na tarczy z ciekłego deuteru. Pę dy elektronów
domo, wspólną inicjatywą akademii nauk przyz.nawana nieregulrnie i składa się - z 'na­
antyprotonów w komorach pę cherzykowych
grody pienię ż nej w wysokoś ci 15 000 dol. rozproszonych niesprę ż yś cie analizowano spek­
Bułgarii, NRD, Polski i ZSRR. wynosll. .około 10- 4 s. trometrem magnetycznym. .
Z tej okazji odbyło się dwudniowe mię dzy­ oraz złotego medalu z wizerunkiem Einsteina.
W . 1978 r. Nagrodę . Einsteina otrzymał Sukces eksperymentu ICE stał się moż liwy Obserwowano asymetrię "prawo-lewo"
narodowe sympozjum "Własnoś ci fizyczne ciał
S. W. Hawking, astrofizyk i matmatyk dzię ki opracowanej w CERN -ie nowej technice w rozproszeniu. W celu moż liwie jak naj­
stałych w silnych polach magnetycznych". "chłodzenia stochastycznego" polegają cej na lepszej eliminacji asymetrii aparaturowej zlo­
\Vykład inauguracyjny o współistnieniu nad­ z Cambridge za wybitne osią gnię cia w ba­
zastosowaniu ultraszybkiej elektroniki do tłu­ kalizowano wią zkę elektronów z dokładnoś cią
przewodnictwa i ferromagnetyzmu wygłosił daniu natury zarnych dziur i wyją tkowo mienia statystycznych fluktuacji czą stek
silnych pól grawitacyjnych. Hawking kieoruje do 10 ILm. Energia okreś lana była z dokład­
S. W. Wonsowski (ZSRR). Dyrektor Centrum w WIą zce. noś cią 0,01 %, a ką ty z dokładnoś cią 03 ILrad.
arodowego Silnyc Pól Magnetycznych w Cambridge grupą astrofizyków i fizvków
7 - Postę py Fizyki, Tom 29, zeS2yt 8
,.


658

Stwierdzony efekt jest bardzo słaby, ale


wydaje się znzą cy. Nieco silniej zaznacza
się dla elektronów spolaryzowanych, tak ż e
ich wektor spinu skierowany jest antyrówno­
legle do wektora pę du.
N ależ y się spodziewać innych wyników
przy zastą pieniu tarczy deuteronowej tarczą
protonową , gdyż neutron i proton róż nią się
co do składu tworzą cych je kwarków. Wstę pne
wyniki z tarczą protonową przy energii
19,4 GeV zdają się być zgodne. z przewidy­
waniami teorii.
Od wielu lat poszukuje się sposobu uni­
fikacji oddziaływania elektromagnetycznego
i oddziaływania słabego, co zredukowałoby­
liczbę podstawowych oddziaływań z czterech
do trzech. Wyż ej omówione prace ekspery­
mentalne oraz intensywnie prowadzone prace
.
tories). Całe przedsię wzię cie jest prowadzone
w ramach współpracy Europejskiej Agencji
Przestrzennej (ASE), Europejskiej Wspólnoty
Gospodarczej, CERN-u, Laboratorium im. Rn­
therforda w Wielkiej Brytanii, DESY w RFN,
Saclay we Francji i Uniwersytetu w Pizie
oraz zarzą dów poczt i telegrafów pań stw
uczestniczą cyę h.
Cele, którym STELLA ma służ yć , obejmują
bardzo szeroki zakres. Najbardziej interesu­
ją cy z punktu widzenia fizyki jest projekt
wykorzystania STELLi do szybkiego prze­
kazywania danych eksperymentalnych mię dzy
oś rodkami prowadzą cymi badania w dzie­
-dzinie oddziaływania wysokich energii. U moż ­
liwi to realizację wspólnie zaplanowanych
i synchronicznie realizowanych eksperymen­
tów z udziałem wielu odległych od siebie
..
magnetycznych pl'zedstawiane bę dą badania
wysokociś nieniowe i kalorymetryczne, dostar­
czają ce informacji o parametrach termodyna­
micznych niezbę dnych dla interpretacji da­
nych spektroskopowych. W materiałach
RAMIS 79 opublikowane bę dą plenarne re­
feraty, prace sesji posterowych oraz inne
nadesłane materiały. Przewiduje się 120
uczestników konferencji.
Jan Stankowski
Przewodniczą cy Komitetu
Organizacyjnego RA.:UIS

Fizycy na znaczkach pocztowych

W 1979 r. przypadną setne rocznice urodzin


trzech wielkich uczonych.. laureatów Nobla:
dwudziestu lat pracy reaktora E W A. Referaty
w sesji drugiej przedstawiały wykorzystanie
reaktora EWA w nauce i gospodarce na­
,rodowej.
Rezonans IBJ 10, No 15, 1978

Sześ ć dziesię ciolecie Uspiechów

Znane radzieckie czasopismo przeglą dowe


U spiechy Fiziczeskich N auk obchodzi w tym
659

roku sześ ć dziesię ciolecie swego istnienia. J" u­


bileuszowy zeszyt (nr l tomu 125) zawiera
artykuł "Od Redakcji", w ktorym naszkico­
wana jest historia czasopisma. Założ ycielem
i pierwszym redaktorem U spiechów był
P. P. Łazarew, a jego zastę pcą - E. 'v. Szpol­
ski. Od 1924 obaj byli współredaktorami..
teoretyków pozwalają przypuszczać , ż e moż e laboratoriów. Uzyskane dane bę dą mogły być Alberta Einsteina, Otto Hahna i J\Iaxa póź łliej stanowisko naczelnego redaktora o bj ą ł
to być kwestią nie z byt odległej przyszłoś ci. niezwłocznie rozdzielane do opracowania la­ von Lape. "\V zwią zku z tym poczta RFN Szpolski i zajmował je aż do koń ca swego
boratoriom uczestniczą cym, co pozwoli na rozpocznie 15 lutego 1979 r. emisję trzech ż ycia, tj. do 1975 r. O becnie redaktorem
CERN Courrier 18, No 6 i 7 i8, 1978
wykorzystanie łą cznego potencjału kompute­ znaczków z wizerunkami tych uczonych. naczelnym jest B. B. Kadolnciew. 'V pierw­
rowego. Zdolnoś ć satelity STELLA przeka­ szym okresie redaktorami i autoralni wielu
Phys. Bliitt. 34, No 6, 1978
Promieniowanie synchrotronowe w ZSRR
zywania wielkich iloś ci materiału informacyj­ artykułow byli fizycy, którzy wyszli ze szkoły
nego na jednostkę czasu jest bardzo wysoka. P. N. Lebiediewa. 'V cią gu swego istnienia
Doś wiadczenie. uzyskane przy eksploatacji Uspiechy Fiziczeskich Nauk publikowały ar­
W ZSRR utworzono KOlllisję Promienio­ EWA skoń czyła dwadzieś cia lat
wania Synchrotronowego. pod przewodnic­ tego urzą dzenia pozwoli oceą ić jego przy­ tykuły niemal wszystkich najwybitniejszych
datnoś ć i wskaż e kierunki moż liwych przy­ fizyków radzieckich, jak Joffe, Łazarew,
twem W. Goldanskiego (Instytut Fizyko­ Reaktor E\VA w Instytucie Badań J"ą dl'O­
szłych ulepszeń . Oczekuje się , ż e doś wiadczenie Roż dzestwienski, a póź niej 'Vawiłow Kur­
chemiczny, Moskwa). Wiceprzewodniczą cym wych w Ś wierku działa już od dwu,dziestu lat.
to bę dzie również poż yteczne dla postę pu Z tej okazji urzą dzono w Ś wierku wystawę czatow, Kapica,.Siemienow, Talnm, Frenkiel,
jest S. Kapica (Instytut Problenlów Fizycz­ telekomunikacji w ogólnoś ci. Fok i in.
nych, Moskwa), a sekretarzem E. Kosare,v obrazują cą dwudziestoletnią historię tego
(Instytut Problemów Fizycznych, l\ioskwa). CERN CouT'ier 18, No 6, 1978 reaktora, a w dniach 4 i 5 wrześ nia 1978 Zeszyt jubileuszowy przynosi ró,vnież ż ycio­
Badania prowadzi się przy uż yciu dwóch " odbyło się senlinarium naukowe, którego rys P. P. Łazarewa, z okazji setnej rocznicy
synchrotronów w Instytucie Fizyki Akademii pierwsza sesja poś wię cona była wybranym jego urodzin.
Nauk ZSRR w Moskwie (1,2 GeV i 680 MeV), Konferencja RAMIS 79 pracom naukowym i technicznym z okresu B. W.
synchrotronu w Erewaniu (4,5 GeV) oraz
pierś cieni magazynują cych w Nowosybirsku. \V dniach 24-27 kwietnia 1979 roku In­
W przyszłoś ci wykorzystany bę dzie takż e stytut Fizyki Molekularnej PAN tradycyjnie
ynchrotron elektronowy (1,3 GeV) w Tomsku organizuje konferencję Radio- and Microwave
i akcelerator liniowy (2 Ge V) z pierś cieniem Spectroscopy RAMIS 79. Bę dzie ona poś wię ­
magazynują cym w Charkowie. cona zastosowaniom rezonans6w magnetycz­
CERN Oourier 18, No 5, 1978 nych NMR, EPR i APR w ś ledzeni sytuacji
molekularnej warunkują cej przejś cia fazowe
w fazie skondensowanej. Najbardziej intere­
.Satelita telekomunikacyjny STELLA su;ą ce bę dą wyniki z prac i studia nad pro­
cesami relaksacji złotonych nkład6w moleku­
W dniu 8 maja br. został wystrzelony larnych jak też wielorakie badania ruchów
z Przylą dka Kennedy'ego na Florydzie i umie­ molekulaych w ciele stałym. Zjawiska kry­
szczony na" orbicie okołoziemskiej satelita tyczne, procesy uporzą dkowania deformacji
telekomunikacyjny STELLA - nazwa jest (ferroelastyki), efekty polaryzacji spontanicz­
skrótem ułoż onym z liter S (atellite) T(rans­ nej (ferroelektryki) i namagneś owania (magne­
mission) E (xperiment) L (inking) LA(bora­ tyki). Obok standardowych metod rezonans6w
..
.
"
.
łI

, ł
.
Informcje dla Autorów
s.
"
.
Informcje dla Autorów

Komitet Redakcyjny w celu skró+nJa cyklu wydawniczego prosi autoró,," o opra­ Komitet Redakcyjny w celu skrónja cyklu wydawniczego prosi autoró,," o opra­
cowywanie materiałów przeznaczonych do druku w "Postę pach Fizyki" zgodnie z po­ cowywanie materiałów przeznaczonyck do druku w "Postę pach Fizyki" zgodnie z po­
danymi nitej wytycznymi: · danymi niiej wytycznymi:
l. Maszynopisy pracy (oryginał i jedną kopię ) należ y nadsyłać pod adresem: Redak­ . Maszynopisy pracy (oryginał i jedną kopię ) należ y nadsyłać pod adresem: Redak­
cja Postę p6w Fizyki, ul. Hoż a 69, 00-681 Warszawa. 'V liś cie towarzyszą cym prosimy
I
cja Postę p6w Fizyki, ul. Hoż a 69, 00-681 Warszawa. 'V liś cie towarzyszą cym prosimy
I

podać dokładny adres do dalszej koresondencji (do przesłania korekty i honorarium podać dokładny adres do dalszej koresondencji (do przesłania korekty i honorarium
autorskiego). O przyję ciu pracy do druku decyduje Komitet Redakcyjny. autorskiego). O przyję ciu pracy do druku decyduje Komitet Redakcyjny.
2. Maszynopis winien być napisanI' na arkuszach formatu A4 jednostronnie, z po­ 2. Maszynopis winien być napisan]: na arkuszach formatu A4 jednostronnie, z po­
dwójną interlinią (nie wię cej nit 30 wiersż y na stronie) i marginesem 3,5 cm z lewej strony. dwójną interlinią (nie wię cej nit 30 wiersż y na stronie) i marginesem 3,5 cm z lewej strony.
3. Pierwsza strona maszynopisu wiRna zawierać imię i nazwisko autora, miejsce 3. Pierwsza strona maszynopisu wll1na zawierać imię i nazwisko autora, miejsce
pracy z adresem, tytuł pracy w ję zyku polskim i angielskim oraz streszczenie (do 20 pracy z adresem, tytuł pracy w ję zyku polskim i angielskim oraz streszczenie (do 20
wierszy maszynopisu) w ję zyku polskim i angielskim (wymagania te nie odnoszą się wierszy maszynopisu) w ję zyku polskim i angielskim (wymagania te nie odnoszą się
do rcenzji ksią ż ek, notatek do kronikj i sprawozdań ze zjazdów i konferencji). do rcenzji ksią ż ek, notatek do kronikj i sprawozdań ze zjazdów i konferencji).
4. Rozdziały, paragrafy , wzory, rysunki, tablice i odsyłacze do literatm'y należ y 4. Rozdziały, paragrafy , wzory, rysunki, tablice i odsyłacze do literatury należ y
numerować kolejno przy uż yciu cyfr arabskich. Prosimy uż ywać liter tylko łaciń skich numerować kolejno przy uż yciu cyfr arabskich. Prosimy uż ywać liter tylko łaciń skich
i greckich oraz nawiasów okrą głych, kwadratowych czy sześ ciennych i wpisywać je i greckich oraz nawiasów okrą głych, k;waratowych czy szesciennych i wpisywać je
rę cznie przy braku odpowiednich czciollpk. rę cznie przy braku odpowiednich czcionpk:
5. Wzory należ y wpisywać czytelnie" a. w szczególnoś ci bardzo wyraź nie wpisywać 5. Wzory należ y wpisywać czytelnie,. a. w szczególnoś ci bardzo wyraź nie wpisywać
wskaź niki i wykładniki potę g. Symbole wielkoś ci wektorowych należ y podkreś lić czar­ wskaź niki i wykładniki potę g. Symbole wielkoś ci wektorowych należ y podkreś lić czar­
nym ołówkiem, gdy bę dą wydrukowane tłustym drukiem (nie rysować strzałek). nym ołówkiem, gdy bę dą wydrukowane tłustym drukiem (nie rysować strzałek).
6. Rysunki należ y wykonaó staran:ą ie w jednym egzemplarzu na oddzielnych arku­
szach w formie 2 do 4 razy wię kszej niż mają być w druku. Napisy, ograniczone do szach w formie 2 do 4 razy wię kszej niż mają być w druku. Napisy, ograniczone do
,

minimum, winny należ


6. Rysunki być czytelne i tylko
y wykonać Vf ję zyku
starannie w polskim.
jednym N a odwrocie rysunku
egzemplarzu należ y arku- ,
na oddzielnych minimum, winny być czytelne i tylko Vf ję zyku polskim. Na odwrocie rysunku należ y
podać jego numer, nazwisko autora i pieI1Vsz wyrazy tytułu pracy. Podpisy do rysunków, podać jego numer, nazwisko autora i pieI1Vsz wyrazy tytułu pracy. Podpisy do rysunków,
tablice (z ich tytułami) i spis literatury. w:inny być napisane na oddzielnych stronach. tablice (z ich tytułami) i spis literatury, w:inny być napisane na oddzielnych stronach.
7. Wszelkie przypisy i uwagi, numerowane kolejno cyframi arabskimi, winny być 7. Wszelkie przypisy i uwagi, numerowane kolejno cyframi arabskimi, winny być .
zamieszczone nie w spisie literatury, a u dołu strony, na której są odsyłacze. zamieszczone nie w spisie literatury, a 'u dołu strony, na której są odsyłacze.
ł \ według wzoru:
8. Spis literatury winien być sporzdzony 8. Spis literatury winien być sporzdiony
· 1 według wzoru:
[1] A. Białas, W. Czyż , Acta Phys. Pol. B 5, 523 (1974). [1] A. Białas, W. Czyż , Acta Phys. Pol. B 5, 523 (1974).
[2] A. Bohr, B. R. Motteison, Nuclear\ Structure, t. 1, Benjamin, New York 1969, [2] A. Bohr, B. R. Motteison, Nuclear\ tructure, t. 1, Benjamin, New York 1969,
str. 100. str. 100.
[3] N. N. Bogolyubov, D. V. Shirkov, 'Tvedenie v teoryu kvantovannych polei, Nauka, [3] N. N. Bogolyubov,_ D. V. Shirkov, 'Tvedenie v teoryu kvantovannych polei, Nauka,
Moskva 1973, str. 240. Moskva 1973, str. 240.
Skróty nazw czasopism i transliteracja z alfabetów niełacmskich według Physics Skróty nazw czasopism i transliteracja z alfabetów niełaciń skich według PhysicB
Abstracts. Odsyłacze do literatury w tekś cie pracy powinny być w nawiasach kwadra­ Abstracts. Odsyłacze do literatury w tekś cie pracy powinny być w nawiasach kwadra­
towych. towych.
9. Autora obowią zuje wykonanie korekty autorskiej, którą należ y zwrócić w cią gu 9. Autora obowią zuje wykonanie korekty autorskiej, którą należ y zwrócić w cią gu
3 dni pod adresem: Pań stwowe Wydawnictwo Naukowe, Dział Czasopism, ul. S mo...
leń sk 14, 31-112 Kraków. Przetrzymanie korekty moż e spowodować przesunię cie leń sk 14, 31-112 Kraków. Przetrzymanie korekty moż e spowodować przesunię cie
artykułu do nastę pnego zeszytu. artykułu do nastę pnego zeszytu.
3 dni10. Autor
pod otrzymuje
adresem: Pań bezpłatnie 25 gz. odbitek Naukowe,
stwowe Wydawnictwo pracy. Dodatkowe odbitki moż na
Dział Czasopism, ul. Smo- j 10. Autor otrzymuje bezpłatnie 25 gz. odbitek pracy. Dodatkowe odbitki moż na
zamawiać odpłatnie przy przesyłaniu korekty autorskiej. Cena za l egz. odbitki o obję ­ zamawiać odpłatnie przy przesyłaniu korekty autorskiej. Cena za l egz. odbitki o obję ­
toś ci 1-16 s. wynosi zł 8.­ toś ci 1-16 s. wynosi zł 8.­

"\
Cena zł 15.­

POSTĘ PY FIZYKI

( dwumiesię cznik)

TREŚ Ć
WaTunki pre'nume'raty czasopisma
Cena prenumeraty: półrocznie zł 45.­ N Mott-EleltrollY w szkle (t)um. J. Cbroboczek) . . . . . . . . . . . 563
rocznie zł 90.­ J. H. Van Vleck - Mechanika kwantowa - klucz do zrozumienia magnetyzn1u
(tłum. K. Szumilin) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,., ,... ,..

Prenumeratę na kraj przyjmują Oddziały RS'\V "Prasa-Ksią ż ka-Ruch" oraz l. M alecki - Współczesne zastosowania akustyki fizycznej . . . . . . . . . 397
urzę dy poczto""e i dorę czyciele w terminach:
do dnia 25 listopada na styczeń , I kwartał, I półrocze roku nastę pnego i cały rok na­
stę pny
azotowe . . . . . . . . . . . . . . . . .
H. Dymaczewski, ",-r. 1\tlischke, M. Przybylski - Ultrafioletowe lasery
617
WSPOMNIENIA, ROCZNICE
do dnia 10 każ dego miesią ca poprzedzają cego okres prenumeraty na pozostałe okresy
roku bież ą cego l. Białynicki-Birula - 50 lat rownania Diraca 633
Jednostki gospodarki uspołecznionoj, instytucje i organizacje społeczno-polityczne A. Zastawny - Włodzimierz Moś cicki (1911-1977) 643
składają zamówienia w miejscowych Oddziałach RS'\V "Prasa--Ksią ż ka-Ruch". ZE ZJAZDÓW] KONFERENCJI
Zakłady pracy w miejscowoś ciach, w których nie ma Oddziałów RSW oraz pre. R. Mę clewski - Sympozjum Fizyki Powierzchni w Trzebieszowicach fi.!";
nUllleratorzy indywidualni, zamawiają prenumeratę w urzę dach pocztowych lub U do­ K. Blinowska - BIOSIGMA 78. Mię dzynarodowe Sympozjunl Analizy Sygnało"\\.
rę czycieli. i Obraz6w w Medycynie i Biologii w Paryż u . . . . . . . . . . . . . . 647
Prenumeratę ze zleceniem wysyłki za granicę , która jest o 50% droż sza od pre­ K. Fiałkowski - XVIII Krakowska Szkoła Fizyki Teoretycznej w Zakopanem 640
numeraty krajowej, przyjmuje RSW "Prasa-Ksią ż ka-Ruch", Centrala Kolportaż u RECENZJE
Prasy i Wydawnictw, ul. Towarowa 28, 00-958 Warszawa, konto PKO nr 1531-71,
w terminach podanych dla prenumeraty krajowej. I. I. O l c h o w s k i - Mechanika teoretyczna (B. Ś I'ednia,,' a) . . . . . 651

.........
Bież ą ce i archiwalne numery moż na nabywać lub zamówić we Wzorcowni Wydaw­ LIST DO REDAKCJI

L 61;­
nictw Naukowych PAN - Ossolineum - PWN, Pałac Kultury i Nauki (wysoki parter) J.Bartke T.Płazak - Czy zjawisko Comptona Jest rozproszeniem nieelastycz­
00-901 "\Varszawa oraz w księ garniach naukowych "DOlllU Ksią ż ki". nym ! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 653
KRONIKA

CO XTE l\"'"TS

netisnl . . . . ;r;;­
INFORMATlON FOR SUBSCRIBERS
N. 1\10 t t - Electrons in Glass . . . . . . . . . . . . . . . . . . 563
A subscription order stating tbe period oC time, subscriber's name and address can be sen t to any J. H. Van Vleck - Quantum l\lechanics - The Key to Understanding l\Iag­
subscription agent or directly to Foreign Trade Enterprise ARS POLONA-RUCH, 00-068 Warszawa,
Krakowskie Przedmieś cie 7, P. O. BOI 1001, Poland. I. ::VI alecki - Recent Applications of Physical Acoustic.s . .. .... 597
Please send payments (annual subscription US $ 18) to the account ol ARS POLONA-RUCH,
througb Bank Handlowy S. A., Traugutta 7, 00-067 Warszawa, Poland.
Tylko prenumerata zapewnia regularne otrzymywanie czasopisma
asers. . . . . . . . . .. ......
H. Dymaczewski, 'V. Mischke, I. Przybylski - Ultraviolet NitI'og
n
RECOLLECTIONS, ANNIVERSARIES
l. Białynicki-Birula - 50 Years of the Dirac Equation _ 63a
A. Zastawny - '\"\7Jodzimierz 1\Ioś cicki (1911-1977) . . . . 64
:MEETLVGS AND CONFERENCES
REVIE'VS
LE TTER TO TEE EDITOR
CRROKICLE

You might also like