You are on page 1of 8

Onet.

pl

 Sympatia
 Gry
 VOD
 Oferty
 Ogłoszenia

 E-MAIL

 

 Wiadomości
 Sport
 Biznes
 Kultura
 Wideo
 Styl życia
 Technologie
 Podróże
 Życie gwiazd
 Program TV
 Gotowanie

 Inwazja Rosji na Ukrainę


 Kraj
 Świat
 Premium
 Tylko w Onecie
 POLITICO
 Pogoda
 Regionalne
 ...

 Wiadomości
 Świat

 Unia Europejska
 NATO
 Państwo Islamskie
 Chiny
 Francja
 Niemcy
 Rosja
 Turcja
 Ukraina
 USA
Dziesiątki rakiet spadły na Ukrainę.
"Powody tak dużego ataku mogą być dwa"
Piotr Rogoziński

Dzisiaj, 13:18

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

FACEBOOK

TWITTER

E-MAIL

KOPIUJ LINK

Takiego ataku dawno w Ukrainie nie było. Rosjanie wystrzelili w kierunku Kijowa, Odessy, Charkowa
czy Lwowa ponad 80 rakiet, z czego większość przebiła się przez obronę antyrakietową. – Powody tak
dużego ataku Rosjan mogą być dwa. Ukraińcy mogą mieć braki w amunicji albo Rosjanie znaleźli
słabe strony ich systemu i to wykorzystali – mówi Onetowi płk rez. Piotr Lewandowski, były szef bazy
tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

YURIY DYACHYSHYN, Sergei Supinsky / AFP

Dziesiątki rakiet spadły na Ukrainę. Ekspert: powody tak dużego ataku mogą być dwa

REKLAMA

‹ wróć

 – Obrona przeciwlotnicza to jest system. Rosjanie po części go rozpracowali i po prostu


znaleźli w nim luki – mówi Onetowi płk Piotr Lewandowski
 Rosjanie do ostatniego ataku na Ukrainę wykorzystali m.in. balony i pociski hipersoniczne
typu Kindżał
 – Rezerwy wciąż trzymają i raczej strzelają tym, co na bieżąco produkują – przekonuje
weteran wojny w Iraku i Afganistanie. – Na pewno te ich rezerwy są ograniczone, ale nie
wierzę w to, że się wystrzelali do zera – dodaje
 Jednocześnie były szef bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie zaznacza, że celem Rosjan
nie są budynki mieszkalne. – Nie dlatego, że Rosjanom jest żal ludzi, ale żal im na to rakiet.
Nadal tym celem jest jednak ewidentnie infrastruktura krytyczna – mówi Onetowi
 Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

REKLAMA

Za Ukraińcami ciężka noc. Jak poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski, w ciągu


ostatnich godzin Rosjanie wystrzelili aż 81 rakiet. Ich celem były m.in. Kijów, Dniepr,
Odessa, Charków, Zaporoże, Lwów czy Winnica. Co ważne, ukraińskie wojska obrony
przeciwrakietowej zniszczyły "tylko" 34 spośród tych pocisków.

– To znacząco mniej niż ostatnio – przyznaje płk rez. Piotr Lewandowski z Centrum
Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, były szef bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie i
weteran wojny w Iraku i Afganistanie.

 Zobacz też: Hipersoniczne pociski użyte do ataku Ukrainy. Kosztują Rosję miliony dolarów

Rosjanie mogli znaleźć słabe strony ukraińskiego systemu obrony przeciwrakietowej

Zdaniem naszego rozmówcy ostatni atak rakietowy na Ukrainę mógł być skuteczny z co
najmniej dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że Rosjanie wyciągnęli wnioski z
poprzednich działań.

– Obrona przeciwlotnicza to jest system. Rosjanie po części go rozpracowali i po prostu


znaleźli w nim luki – mówi Onetowi płk Lewandowski. – Pocisk manewrujący tak naprawdę
sam nie manewruje. Ma zaprogramowaną trasę lotu i nie potrafi sam unikać zagrożeń.
Rosjanie wcześniej atakowali po "stałych trasach". Teraz musieli je zmienić, być może zrobili
też aktualizację oprogramowania, bo to jest do zrobienia. Przy licznych upośledzeniach
rosyjskiej armii, jednak nie można lekceważyć pewnych zdolności tego olbrzymiego kraju –
dodaje.

 Zobacz także: Miedwiediew komentuje nowe wieści o atakach na Nord Stream. "Kanibal
Duda"

Ukraińcy z pewnością pracują nad uszczelnieniem swojej obrony. Pojawia się jednak pytanie:
jak wyglądają ich zapasy amunicji.

– Rakiety się jednak zużywają – zaznacza ekspert. – Tak więc powody tak dużego ataku
Rosjan mogą być dwa. Ukraińcy mogą mieć braki w amunicji albo Rosjanie znaleźli słabe
strony ich systemu antyrakietowego i to wykorzystali – dodaje.

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo:

Polska fortyfikuje granicę? Ekspert apeluje: mniej PR-u, więcej działania


Balony i kindżały. "Rosjanie jeszcze nie strzelają wszystkim, co mają"

Co równie ważne, Rosjanie do ostatniego ataku na Ukrainę wykorzystali m.in. balony i sześć
pocisków hipersonicznych typu Kindżał.

– Wiadomo, że Rosjanie oszczędzają kindżały. To, że ich teraz użyli, może oznaczać dwie
rzeczy. Być może muszą dywersyfikować środki, bo ich rezerwy są małe. Z drugiej jednak
strony, Ukraińcy kindżałów nie zestrzelą, a to podnosi Rosjanom skuteczność. Przeciążają
obronę ilością, a to pozwala kindżałom na przebicie się – zwraca uwagę wojskowy.

Jednocześnie płk Lewandowski nie przypuszcza, by Rosjanie wykorzystywali do ostrzału


Ukrainy całego arsenału, jakim obecnie funkcjonują.

– Rezerwy wciąż trzymają i raczej strzelają tym, co na bieżąco produkują. Może też być tak,
że bieżąca produkcja idzie do rezerwy, a uruchamiane są starsze zasoby. To nie jest tak, że
Rosjanie nie mają rezerw. Oni je oszczędzają – przekonuje weteran wojny w Iraku i
Afganistanie. – Na pewno te ich rezerwy są ograniczone, ale nie wierzę w to, że się
wystrzelali do zera – dodaje.

 Zobacz: Co się dzieje w Rosji? "Dla jednej grupy społecznej życie wywróciło się do góry
nogami"

Celem Rosjan wciąż infrastruktura krytyczna. "Żal im rakiet na budynki mieszkalne"

W wyniku dzisiejszego ostrzału rakietowego zniszczonych zostało wiele budynków. Nie


obyło się bez zabitych i rannych. Zdaniem płk. Lewandowskiego nie to było jednak celem
Rosjan.

– Rosjanie nie mierzą w budynki mieszkalne. Prawda jest taka, że zestrzelony pocisk gdzieś
spada. Widzieliśmy to, chociażby przy naszej granicy. Oczywiście to dalej jest wina Rosjan,
ale musimy wiedzieć, że budynki mieszkalne nie są ich celem. Nie dlatego, że Rosjanom jest
żal ludzi, ale żal im na to rakiet. Tutaj mówimy o rakietach, które nie trafiły w cel. Nadal tym
celem jest jednak ewidentnie infrastruktura krytyczna – zaznacza ekspert.

Rosyjska ofensywa coraz bliżej? "Ukraińcy mieliby już jasny sygnał"

Płk Piotr Lewandowski zwraca też uwagę na to, że zmasowane ataki rakietowe mogą, ale nie
muszą być sygnałem, że Rosjanie lada moment ruszą z większą ofensywą.

– Nadal uderzają jednak obszarowo. Może to być związane z szykowanym ruchem


ofensywnym, ale nie musi – podkreśla. – Gdyby te rakiety skoncentrowały się na obszarach,
gdzie teraz trwa nacisk wojsk, gdyby skupiły się na takich obiektach jak ukraińskie składy czy
mosty, to dawałoby wysokie prawdopodobieństwo większego ataku. Z drugiej strony, gdyby
tak strzelali, to Ukraińcy mieliby już jasny sygnał, że szykują się do ofensywy. Tak więc te
ataki mogą, ale nie muszą być wstępem do ofensywy – dodaje.

Źródło: Onet

Data utworzenia: 9 marca 2023 13:18


Piotr Rogoziński Dziennikarz Onetu

To również Cię zainteresuje

Morderca z Katynia
patronem batalionu rosyjskich i zagranicznych ochotników walczących z Ukrainą

Niespokojny wieczór
w Zaporożu. Słychać eksplozje [RELACJA NA ŻYWO]
Ukraiński wywiad:
Kreml szykuje prowokację na granicy Białorusi z Ukrainą

Tematy: Materiały dziennikarzy portalu Onet, Rosja, Ukraina, Inwazja Rosji na Ukrainę

Najpopularniejsze

Alarmy w całej Ukrainie. Doniesienia o eksplozjach w Odessie [RELACJA NA ŻYWO]

Debata w cieniu tragedii. Posłowie w Sejmie dyskutowali o likwidacji TVP Info

Agresywni nastolatkowie na kolei. Dwa skandaliczne incydenty


Jak gwiazda wielkiej telewizji informacyjnej (w USA) kłamie, by odnieść sukces

Gdzie szukać dostawców do sklepów internetowych?

Gdańsk - 09.03.2023. Pogoda na dziś

Kraków: jaka pogoda czeka nas 09.03.2023?

Bydgoszcz - 09.03.2023. Jaka będzie pogoda w mieście?

Onet.pl
 O firmie
 Prywatność
 Reklama
 Praca w Onecie
 Mapa serwisu

 © 2023 Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. - Powered by Ring Publishing | Developed by
RAS Tech

Przejdź na Onet

You might also like