You are on page 1of 36

Wincenty Urban

Powody i okoliczności przyjęcia


chrztu przez Mieszka I
Studia Theologica Varsaviensia 4/2, 11-45

1966
B P W IN C E N T Y U R B A N

POW ODY I OKOLICZNOŚCI PRZYJĘCIA CHRZTU PRZEZ


M IESZK A I

T r e ś ć : W stęp. 1. O gólne tło S łow ia ń szczy zn y. 2. P ierw sze w p ły w y


chrześcijań sk ie. 3. P o lity czn a sytu a cja w o k resie chrztu. 4. R ola M ieszka
i D ob raw y w p rzy g o to w a n iu chrztu. 4. S posób przep row ad zen ia chrztu
P o lsk i

Wstęp

Zaczątki państw ow ości polskiej istn iały o w iele wcześniej


przed oficjalnym przyjęciem ch rztu w 966 roku. N ależy ich
szukać w głębi stuleci znacznie w yprzedzających d ru g ą połowę
X w ieku Z ary sy życia państw ow ego w Polsce dają się zau­
w ażyć już w drugiej połowie IX w ieku, o czym świadczyć mogą
W iślanie, Polanie. O statecznie w ykształcają się one dopiero
w połowie X w ieku.
U chw ytne jed n ak dzieje początkow e daw nej Polski są bardzo
ubogie w źródła pisane. W praw dzie wzbogacił je w ostatnich
czasach obfity zasób z archeologicznych w ykopalisk, ale odczu­
w am y m im o to n ad al w iele piętrzących się trudności w k reśle­
niu obrazu „zbratania się Polski z C h ry stu sem ” w akcie chrztu
św iętego w 966 roku. Z konieczności m usim y obracać się nie­
jedn o k ro tn ie w sferze hipotez m niej lub w ięcej praw dopodob­
nych.
S tąd słusznie sta ją przed oczyma każdem u badaczow i śledzą­
cem u okoliczności przyjęcia chrześcijaństw a w Polsce w 966 roku

1 L a b u d a G.: O rganizacje p a ń stw o w e S ło w ia n zachodnich w o k re­


sie k szta łto w a n ia się p ań stw a p o lsk ieg o (od V I do p ołow y X w iek u ). W:
P o c zą tk i p a ń s t w a polskiego. P ozn ań 196.1, I, s. 43, 69.
12 B P W IN C E N T Y U R B A N [2 ]

jako przestroga słow a profesora Józefa W i d a j e w i c z a 2:


„ lite ra tu ry , zm ierzającej do rozw ikłania kw estii, przybyw a
z każdym rokiem , nie m ożna m im o to powiedzieć, jakoby ba­
dania najnow sze ro zjaśniały zagadnienie istotne. W łaściw ie
gm atw ają je tylko i zaciem niają coraz bardziej, poszczególnym
badaczom , któ ry ch poglądy poznam y jeszcze, nie w aham się
postaw ić zarzutu, iż sw ym i śm iałym i a nieuzasadnionym i
pom ysłam i zawiłość problem u uczynili bardziej tajem niczą, niż
jest w rzeczyw istości”. Z drugiej znow u stro n y słuszna jest
uw aga, k tó ra dodaje otuchy badaczow i in teresu jącem n się po­
czątkam i chrześcijaństw a w Polsce, że h istoria ich „jest nie­
w ątpliw ie h isto rią powolnego zbliżania się do p raw d y histo­
rycznej p rzy system atycznym , choć nie szybkim , elim inow a­
niu poglądów n iesłusznych” 3. P ro b lem aty k a badań nad
„chrztem P olsk i” jest szeroka 4.
P rzyjęcie ch rztu św iętego przez M ieszka I w 966 ro k u było
niew ątpliw ie w dziejach n a ro d u polskiego w ydarzeniem p rze­
łom ow ym . G all A nonim zaznaczył tra fn ie w ty m względzie,
gdy M ieszko „ p rzy jął w iarę, n aród polski u rato w an y został od
śm ierci w pogaństw ie” 5. Znaczenie przyjętego c h rztu wówczas
było niezm iernie doniosłe dla P o ls k i8. Doniosłość ch rztu M iesz­

! W i d a j e w i c z J.: P ierw sze b isk u p stw o w P olsce. „Polonia Sacra”


V, 1952, z. 1— 2, s. 134.
3 W o j c i e c h o w s k i Z.: P o czą tk i ch rześcija ń stw a w P o lsce na tle
sto su n k ów n iem ie ck o -w ie leck ic h . „ Z y cie i M y ś l’’ 3— i , 1950, s. 211.
a S u ł ó w s k i Z.: O k oliczn ości chrztu M ieszka. „ T y g o d n ik P o w ­
sz e c h n y ” X X , 1966, N r 8 (891), s. 1—2, jako ok oliczn ości podaje: tło
ogólne, rozw ój sp ołeczn o-gosp od arczy, p olity czn y, k u ltu ra ln y i r elig ijn y
ziem p olsk ich do p o ło w y X w iek u ; bardziej b ezp ośred n ie p rzyczyn y
i o k o liczn o ści d ecy zji M ieszka i jej sk u tk i; proces p rzen ik an ia n ow ej
r e lig ii do św iad om ości P ola k ó w . D o w i a t J.: M etryka chrztu M iesz­
ka I i jej gen eza, W arszaw a 1961, s. 19, na tem a t ok oliczn ości chrztu
M ieszka zaznacza, że od n ośn ie ich „orien tacja n asza nie w ie le p ostąp iła
naprzód od czasów p ierw szej zap isk i ro czn ik a rsk iej”.
5 G a l i i A n on ym i C ronica e t gęsta ducum siv e p rincipum P o lo -
norum . M o n u m e n ta P oloniae Historica. N ov a S eries — T om us II, ed id it
C. M aleczyń ski, K rak ów 1952, s. 14. A nonim tzw . G all K ronika polska,
przełoży ł r. G ródecki, W rocław 1965, s. 18.
6 S i l n i c k i T.: M illen iu m . „ Z ycie i M y ś l” Ί— 9, 1952, s. 219; „chrzest
[3 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H H Z T U M IE S Z K A I 13

ka I podkreśla ogół historyków , aczkolw iek uw zględnia różne


jego aspekty, pow ody i okoliczności. N iezależnie od ujęcia po­
czątków rozw oju państw a polskiego stw ierdzono słusznie, że
chrzest św ięty „w prow adził Polskę w E uropę” 7. Dzięki przy­
jęciu ch rz tu św iętego w 966 roku w Polsce została zapocząt­
kow ana „now a e ra ” 8, n astał „w ażny etap w chrystianizacji
P o lsk i” 9 i „m om ent zw rotny w całym procesie jej c h ry stia n i­
zacji” 10. P rzyjęcie chrześcijaństw a przynosiło „najdonioślejszą
ew olucję w duchow ym życiu n aro d u polskiego” u . Z chw ilą
ch rztu św iętego Polska w eszła „w now ą erę sw ych dziejów pod
w zględem relig ijn y m i m oralnym , k u ltu ra ln y m i cyw iliza­
cyjnym , społecznym , p raw no-ustrojow ym i politycznym ” 12.
F a k t przyjęcia chrztu przez Polskę z Czech, a nie z Niem iec,
stanow ił „posunięcie m istrzow skie”, k tó re w płynęło na zm ianę
biegu w ypadków na w schodzie słow iańskim i zadało cios śm ier­
te ln y planom cesarza O ttona 1 13. Polska przez przyjęcie „chrze­
ścijaństw a od Kościoła rzym skiego” spraw iła, że n aród nasz
sta ł się „częścią św iata k u ltu ry łaciń sk iej” 14.
W ielką i doniosłą rolę ch rztu św iętego podkreślano słusz­
nie i w życiu in n y ch krajów , sąsiadujących z Polską. P rz y k ła ­
dem najlepszym może posłużyć R uś 13.

P o lsk i jest z p u n ktu w id zen ia m ap y św ia ta ch rześcijań sk iego zdarzeniem


bardzo d o n io sły m ”.
7 S i l n i c k i : M illen iu m , s. 241.
8 W i d a j e w i c z : P ierw sze b isk u p stw o w P olsce, s. 132.
’ D o w i a t J.: M etryka chrztu M ieszka I i jej geneza, s. 5.
M S u l o w s k i J.: C hrzest P o lsk i. „ Z e s z y t y n a u k o w e K a to lic k ie g o
U n i w e r s y t e t u L u b e ls k ie g o ” IX , 1966, N r 1—2 (33— 34), s. 8.
11 P a r c z e w s k i A.: P o czą tk i ch rystian izm u w P o lsce i m isja
irlandzka. „R o czn ik i T o w a r z y s t w a P r z y j a c ió ł N a u k ”. T. 29, P ozn ań 1902,
s. 195.
12 N o w a c k i J.: D zieje A rch id iece zji P ozn ań sk iej, P oznań 1959,
I, 11.
13 D v o r n i k F.: T he m ak in g of C entral and E astern E urope, L o n ­
don 1949. W i d a j e w i c z J.: C hrzest P o lsk i. „ Z ycie i M y ś l” II, 1951,
Nr 11— 12, s. 45,7.
14 B o g d a n o w i c z P.: C hrzest P o lsk i. „N asza P r ze s zło ś ć ” X X III,
1966, s. 7.
15 G r e k ó w B,: Ruś k ijow sk a , W arszaw a 1955, s. 496.
14 B P W IN C E N T Y U R B A N [4 ]

Pow ody i okoliczności przyjęcia ch rztu przez M ieszka I


w 966 roku są różne, przew ażają jednak w śród nich w zględy
religijne, kościelne, polityczne. P o staram y się je przedstaw ić,
oczywiście w zw ięzłej syntezie.

I.

M ówiąc o okolicznościach ch rztu św iętego z 966 roku, należy


uw zględnić na początku o g ó l n e t ł o s ł o w i a ń s z c z y z ­
n y , z w ł a s z c z a r e l i g i j n e , w praw dzie znane, ale ko­
nieczne, na k tó ry m form ow ało się państw o polskie. Słow ianie,
przodkow ie plem ion polskich, byli niew ątpliw ie w ierzący,
w praw dzie błędnie, ale idea relig ijn a o zw iązaniu jestestw a
ludzkiego, duszy, życia pozagrobow ego i innych spraw z istotą
wyższą była im bliska i droga. Religia pogańskich plem ion
słow iańskich była szczepowa. O dstąpienie od bóstw a było
odstąpieniem od szczepu; w życiu słow iańskim było do pew ­
nego stopnia uspraw iedliw ione odstąpienie, ale dla bóstw a
silniejszego. Badacze przeszłości i k u ltu ry słow iańskiej stw ie r­
dzili, że „w iara staro ży tn y ch Słow ian była zasadniczo m ono­
teisty czn a” le. Św iadom ość i przeżyw anie tej p raw d y spraw iały
do pew nego stopnia oczywiście ułatw ian ie dróg słow iańskiej
duszy pogańskiej na przyjęcie chrześcijaństw a, k tó re staw ało
się dla „Słow ianina w chw ili ch rz tu religią o jednym w szech­
m ocnym Bogu, P a n u nieba i ziemi, Stw órcy św iata i czło­
w iek a” 17.
C hrześcijaństw o sw oją u n i w e r s a l n ą koncepcją św ia­
topoglądow ą i zw artą jednością nauki, życia sakram entalnego

18 S u ł o w s k i Z.: C h rystian izacja S ło w ia n . „ Z e s z y t y N a u k o w e K a ­


tolickiego U n i w e r s y t e t u L u b e ls k ie g o ” V II, 1964, Nr 3(27), s. 26. W V I w ie ­
ku stw ierd za się w śród S ło w ia n „w yraźn y m o n oteizm ”, w czasach p óź­
n iejszych d a je się zau w ażyć „coraz w ięk sz y w zrost zn aczen ia b ó stw
p le m ien n y ch ”, a le bez za tra ty „p am ięci o n a jw y ższy m b ogu ”. Por. też
B o b r o w s k i Fr.: P ogań sk a dusza sło w ia ń sk a a e w a n g elia . „ A te n e u m
K a p ła ń s k ie ” 51, 1959, T. 58, z. 1— 2, s. 197— 232; tu taj zebrana jest bogata
literatura przedm iotu.
U r b a ń c z y k St.: R elig ia p ogań sk ich słow ian , K rak ów 1947.
17 B o b r o w s k i : P ogań sk a dusza sło w ia ń sk a , t. 211.
[5 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 15

i k u ltu przyczyniło się niew ątpliw ie do ujednolicenia i k rzep ­


nięcia w całość stosunków w ów czesnym społeczeństw ie i p ań ­
stw ie. Tego asp ek tu brakow ało religiom pogańskim , w k tó ry ch
plem iona czciły w łasne bóstw a.
„P roblem pochodzenia i praojczyzny Słow ian” uznano w n a­
uce za „bardzo sp o rn y ” 18. W dzisiejszej nauce historycznej
p rzy jm u je się pogląd, że S ł o w i a n i e w yodrębnili się około
1300 la t przed C hrystu sem spośród całości indoeuropejskiej.
W ujęciu św iata archeologicznego odpow iednikiem ich m a być
„ k u ltu ra łu ży ck a” . Słow ianie zajm ow ali wówczas dorzecze
dw óch głów nych rzek środkow o-europejskich — O dry i W isły
i z tego te re n u w n astęp n y m tysiącleciu sięgali na W schodzie
aż po środkow y D niepr.
W pierw szym tysiącleciu po C hrystusie Słow ianie wzięli
udział w końcowej fazie w ielkiej w ędrów ki ludów i przesunęli
się w swej najw iększej m asie na południe, przekroczyli góry,
w VI w ieku do tarli do D unaju, a w V II zasiedlili znaczną część
P ółw yspu B ałkańskiego, spotykając się też w ted y z koczowni­
czym i A w aram i. W ty m też czasie Słow ianie zajęli, częściowo
ponow nie, te re n y rozścielające się na Zachód od O dry i dalej
za Łabę, k tó rę d y w poprzednich stuleciach przesunęli się G er­
m anie 19. Z dorzecza O dry i W isły plem iona słow iańskie prze­
n ik ają na południe w okresie w ędrów ek ludów w ślad za ple­
m ionam i germ ańskim i przenoszącym i się w stro n ę południa
i zachodu w zw iązku „z upadkiem i rozpadem im perium rzym ­
skiego” oraz z „reak cją łańcuchow ą” w y n ik ającą z najazdu
H unów na państw o Gotów nad m orzem C zarnym i parciu ich
na Zachód. Z końcem IV w ieku oraz w w iekach V i VI po
C hrystusie Słow ianie przeciskają się przez przełęcze górskie
z ziem na północ od Sudetów i K a rp a t na Ziem ie zajm ow ane
uprzednio przez lu d y ilirskie, trackie, celtyckie, germ ańskie
i obejm ują dzisiejszą Czechosłow ację, W ęgry, część R um unii

18 S u ł o w s k i : C h rystian izacja S łow ia n , s. 25. S u ł o w s к i: C hrzest


P o lsk i s. 8: „obszar n a jczy stszy top o o n o m a sty k i sło w ia ń sk iej zn ajd u je się
w dorzeczach W isły i O dry”.
19 S u ł o w s k i : C h rystian izacja S łow ia n , s. 25; C hrzest P o lsk i, s. 9 nn.
16 B P W IN C E N T Y U R B A N [6 ]

oraz połacie k rajó w b a łk a ń s k ic h 20. O kres w ędrów ek przyniósł


też w h istorii i życiu Słow ian podstaw ę „do rozpadu całości
słow iańskiej na trz y w ielkie części: zachodnią, w schodnią i po­
łudniow ą”, w śród k tó ry ch w ytw orzyły się później „poszcze­
gólne państw a, języki i n a ro d y ” 21.
Dzieje Słow ian w pierw szym tysiącleciu po C hrystusie po­
dzielono na trz y o k r e s y , m ianow icie na: 1) okres w enecki,
obejm ujący w iek I— IV, ch arak tery zu jący się w zględną s ta ­
bilizacją osadnictw a słow iańskiego w dorzeczu O dry, W isły
i D niepru, źródłow ym i śladam i u stro ju plem iennego oraz
przejściow ą p e n e trac ją germ ańską na Ziem ie słow iańskie;
2) okres w ęd ró w ek ludów (V—VIII) odznacza się „dalekosiężną
m ig ra cją ” Słow ian w zw iązku z sąsiednim i ludam i b a łty c ­
kim i, fińskim i, irańskim i, turskim i, germ ańskim i oraz w yod­
rębnieniem z zespołu Słow ian g ru p y plem ion lechickich:
3) okres lechicki (VII—X w.) przynosi uform ow anie się państw a
polskiego z przew ażnej części plem ion lechickich 22.
Na obszarze Polski w e w czesnym średniow ieczu uczeni w y ­
różniają n astęp u jące plem iona: P o l a n i e m ieszkający w do­
rzeczu środkow ej i dolnej W arty; P o m o r z a n i e um iejseo-

21 K o s t r z e w s k i J., C h m i e l e w s k i W. , J a ż d ż e w s k i Κ.:
P rad zieje P o lsk i, W rocław 1965. s. 284—5. T y m i e n i e c k i Κ.: P o ło ­
żen ie S ło w ia n w śród lu d ó w E uropy albo tzw . p ierw sze m illen iu m .
Z m iany w sy tu a cji m ięd zyn arod ow ej przed p o w sta n iem p ań stw a p o l­
sk iego. „P oczątki p ań stw a p o lsk iego. K sięg a T ysią clecia . Tom p ie r w ­
szy organ izacja p o lity czn a ”, P oznań 1962, s. 30, zaznacza, że „przełom
w m igracjach sło w ia ń sk ich n a stą p ił jed n ak dopiero w IV w iek u , na co
w d otych czasow ej litera tu rze n ied o sta teczn ie zw racan o u w a g ę”. Por.
też T y m i e n i e c k i Κ.: Z iem ie p o lsk ie w starożytn ości. L u d y i k u l­
tu ry n ajd a w n iejsze, P ozn ań 1951. T y m i e n i e c k i Κ.: P o lsk a w śred ­
n io w ieczu , W arszaw a 1961.
21 S u ł o w s k i : C hrzest P o lsk i, s. 9. Por. też U m i e ń s k i J.: ks.
H istoria K ościoła. Tom I. P rzy g o to w a ł do druku i u zu p ełn ił ks. W in ­
cen ty U r b a n , O pole 1959, s. 177. W o j c i e c h o w s k i Z.: P o lsk a —
N iem cy. D ziesięć w ie k ó w zm agania, Poznań 1945, s. 7.
K a c z m a r c z y k Z.: K olon izacja n iem ieck a na W schód od Odry.
Poznań 1945, s. 18.
!! Ł o w m i a ń s k i H.: P o czą tk i P olski. Z d ziejó w S ło w ia n w I t y ­
sią cleciu n. e. W arszaw a 1963, s. 28— 29.
[7 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 17

w ieni na północ od siedzib polańsldch; w śród nich w yróżnili się


W o l i n i a n i e i P y r z y c z a n i e . K u jaw y zam ieszkiw ali
Goplanie, Dziadoszanie, Bobrzanie, Slązanie
objęli D olny Śląsk; O p o l a n i e i G o ł ę ż y c y G órny Śląsk.
N ad G órną W isłą rozbili swe pielesze W i ś l a n i e , a nad
Środkow ą M a z o w s z a n i e 23.
Na tle tego u k ład u stosunków słow iańskich należy podkre­
ślić jeden w ażki m om ent, że św iat sta ro ż y tn y i średniow ieczny
nie pozostaw ał w całkow itej izolacji. N ie da się też zam knąć
w jego w a ru n k ach chrześcijaństw a, now ej p raw d y religijnej,
prężnej i zdobywczej i odciąć jej od społeczeństw a sztyw nym i
granicam i. T rzeba się więc liczyć z ty m przejaw em , że Słow ia­
nie poddani byli niezaw odnie dość w cześnie w pływ om chrze­
ścijańskim , ew entualnie kontaktom z chrześcijanam i, głównie
dzięki w aru n k o m handlow ym i m ilitarn y m . W V w ieku o trzy ­
m u jem y dość p rze jrz y sty obraz geograficznego zasięgu chrze­
ścijaństw a w zw iązku z zasięgiem obszaru ówczesnego państw a

2 3 K o s t r z e w s k i J., C h m i e l e w s k i W. , J a ż d ż e w s k i Κ.:
P rad zieje P olsk i, s. 317— 318. In teresu je n as tu g łó w n ie n azw a P olan,
która p o ja w ia się przez p ierw szy na p rzeło m ie X —X I. P a ń stw o p o lsk ie
jako ta k ie b y ło już od d aw na znane. Por. T r a w k o w s k i St.: Jak
p o w sta ła P o lsk a , W arszaw a 1966, s. 124.
Z ak onn ik K orb ejsk i, W i d u k i n d , S as z pochodzenia, ży ją cy w p o ­
ło w ie X w iek u , w sp o m n ia ł o M ieszku jak o w ła d cy L u cik a w ik ó w : „M i-
sacam regem , cu iu s p o testa tes erant S la v i qui dicu n tu r L u cica v ik i”.
Z W idukinda D ziejó w S ask ich . M on u m en ta P o lo n ia e H istorica, I, s. 140.
O koło p o ło w y IX w ie k u p ew ien zakonnik fra n k ijsk i, zm arły w R a-
ty sb on ie, sporząd ził sp is p lem io n sło w ia ń sk ich i in n y ch za m ieszk u ­
jących te r en y na półn oc od D unaju. A u tora teg o sp isu uczen i n azw ali
G eografem b aw arsk im , gdyż m iał on p ozostaw ać w B aw arii. A utor p o ­
dał n a zw y m ieszk a ń có w (G lopeani, Z w irean i, B u san i, S ittic i, S tad ici,
P rissan i, V elunzani) i in., w k tórych u czen i u p atrują G oplan, B użan,
P y rzyczan i in n ych .
Cesarz b iza n ty ń sk i K on sta n ty n P o rfiro g sta w d ziele „De ad m in i-
strando im p erio ” z p o ło w y X w iek u , n a p isa n y m dla sw eg o syn a, w p ro ­
w ad zającym go w ta jn ik i dyp lom atyczn e, podał, że L ęd zian ie, ży jęcy
m ięd zy śred nią W isłą i W ieprzem , zależn i b y li od R usi K ijo w sk iej.
Por. też A rnold St., Ż ych ow sk i M., Z arys h isto rii P o lsk i, K rak ów 1962,
s. 6— 7; — L abuda G., F ra g m en ty z d ziejó w sło w ia ń szczy zn y Z achodniej,
P oznań 1964.
2 — S tu d ia T h e o lo g ic a
18 B P W IN C E N T Y U R B A N [8 ]

rzym skiego, którego granica, jeśli idzie o m ożliwość sąsiedz­


kiego zbliżania Słow ian rozciągała się w zdłuż D u n aju i R enu ы.
W śród Słow ian południow ych w idzim y najw cześniejsze ze­
tknięcie się z chrześcijaństw em . N iezm iernie w ażnym połącze­
niem Ziem polskich z tere n am i Im perium Rzym skiego były
„tzw. drogi bu rszty n o w e”, zm ierzające na południe 25.

II.
C hrzest Polski był niew ątpliw ie w y n i k i e m l o g i k i
n a s t ę p s t w ó w c z e s n e g o św iata, k tó ry kształtow ał się
powoli pod w pływ em „zaczynu ew angelicznego” 26. C hrześci­
jaństw o na Z iem iach polskich przed rokiem 966 było raczej
czym ś sporadycznym , ale nie było obcym. W ieści o nim na-
pew no docierały do świadom ości słow iańskich m ieszkańców
ty ch Ziem. C hrześcijaństw o jako religia uniw ersalna, nowa,
zdobywcza duchowo, s ta ra ła się pozyskiw ać now ych zw olen­
ników w m yśl słów C h ry stu sa P a n a polecającego obejm ować
tchnieniem ew angelii „w szystkie n a ro d y ” (Mat. 28).
P rz y splocie przeróżnych czynników przyjęcia ch rz tu św ię­
tego przez Polskę w 966 ro k u nie w olno zapom nieć o p raw ­
dzie naczelnej, że dokonało się ono niew ątpliw ie pod w pływ em
łaski Bożej. Bóg posługuje się w swoim czasie ludźm i różnie
celem zrealizow ania zbaw czych planów . M ieszko i D obraw a
sta li się rów nież narzędziam i w planach Bożych, aby p rzy ­
prow adzić plem iona lechickie do źródeł zbaw ienia. Słusznie
zaznaczył w spółczesny a u to r 27, chociaż nieco w in n y m k o n tek ­

24 Por. F. va n der M e e r — C hristin e M o h r m a n n ; A tlas de


l’an tiq u é ch rétien n e, P aris — B r u x elles 1960.
25 G a r d a w s k i A l., G ą s s o w s k i J.: P o lsk a starożytn a i w c z e s­
n ośred n iow ieczn a , W arszaw a 1961, s. 92.
26 D o w i a t : M etryk a chrztu M ieszka I, s. 14, „chrzest P o lsk i” tr a k ­
tu je jako „fragm en t p rocesu ch rystia n iza cji sło w ia ń szczy zn y , a n a w et
p rocesu ch ry stian iza cji całej E uropy n ie w ch od zącej w sk ład S ta ro ży t­
nego Im p eriu m R om anum ”.
!7 D a n i e l o u J.: B óg i m y, K rak ów 1965, s. 35 (tłum . A n ie la U r­
banow icz). D obrze u ją ł te n p rob lem h isto rii k ościoła, że ona „die G e­
sch ich te d ie se s G ö ttlich en a u f E rden d a r stellt”. L o r t z J., G esch ich te
der K irch e, M ünster 1962, I, s. VI.
[9 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 19

ście, że: „naw rócenie się do Boga obejm uje zawsze całego'
człowieka. A poniew aż porządek, w k tó ry m historycznie rzecz
biorąc, się znajdujem y, jest porządkiem łaski i grzechu, przeto
rzeczyw iste poczynania człow ieka nie są nigdy poczynaniam i
czystego ro zu m u ”. B iskup D y t m a r z M erseburga, stosun­
kowo dość bliski czasów ch rztu 966 roku, podkreślił w yraźnie
w sw ej K ronice o ty m w pływ ie łaski Bożej w naw róceniu
M ieszka: „Jego nieskończona łaska spraw iła, iż ten, k tó ry Go
ta k srogo prześladow ał, pokajał się ... chrztem św iętym zm yw a­
jąc plam ę grzechu p ierw o ro d n eg o 28. W yrażenia K ro n iki nie
należy uw ażać jedynie za ogólnikow y w zrost reto ry czn y czy
opisowy, ale trzeba uznać je za potw ierdzenie czy przejaw’ głęb­
szego przeżycia, jak im było przyjęcie ch rztu świętego. G a 1 Ι­
Α η o n i m p rzy ch arak tery sty ce św iętego W ojciecha i jego za­
pału apostolskiego zaznaczył o pew nym u tw ierdzeniu się już
chrześcijaństw a w Polsce. Skoro św ięty W ojciech spostrzegł,
że „już nieco rozkrzew iła się w Polsce w iara i w zrósł Kościół
św ięty, bez trw ogi udał się do P ru s ” 29.
Zanim przejdziem y do u ch w y tn y ch źródeł pisanych, św iad­
czących o pew nych w pływ ach czy k o n tak ta ch chrześcijańskich
na ziem iach polskich przed oficjalnym chrztem M ieszka
w 966 roku, prag n iem y jeszcze zwrócić n ajp ierw spojrzenie
na jed en szczegół podnoszony przez archeologów , m ianow icie
„przeżyw anie obrzędu ciałopalnego” 30 w e w czesnym średnio­
w ieczu w społeczeństw ie W iślan. M ożna przypuszczać, że roz­
w ijające się chrześcijaństw o od południa w śród W iślan w p ły ­
nęło powoli na zanikanie obrzędu palenia ciał, a w prow adzenie
grzebania zm arłych.

28 K ronik a T hietm ara z tek stu ła ciń sk ieg o p rzetłu m aczył, w stęp em
poprzedził i kom entarzem op atrzył M arian Z ygm u n t J e d l i c k i , P o z­
nań 1953, s. 220.
29 G a l i i A n on ym i, C ronica s. 17 „aliq u an tu lu m iam in P o lo n ia
fid em p u llu la sse et sanctam ecclesia m e x c r e v isse co n sp e x it”.
30 К o s t r z e w s к i J., C h m i e l e w s k i W. , J a ż d ż e w s k i К.г
P ra d zieje P o lsk i, s. 318. S u ł o w s k i : C h rystian izacja S ło w ia n , s. 37,
W Polslce w X w ie k u zanika p a len ie zw łok , a p rzyjm u ją się grob y
szk ieletow e.
20 B P W IN C E N T Y U R B A N [10]

TDo siedzib P olan dochodziły niew ątpliw ie w pływ y chrześci­


jańskie od w ie k ó w 31. Do ziem polskich m ieli docierać m isjo­
narze iroszkoccy. Do nich m ieli się zaliczać praw dopodobnie
dw aj pielgrzym i, k tó rz y baw ili w dom u P i a s t a w czasie
postrzyżyn jego syna, Z i e m o w i t a . Je śli p rzy jm u je m y fak t,
że w w iekach V i VI po C hrystusie Słow ianie napływ ali do
krajó w południow ych E uropy, zwłaszcza ziem bałkańskich, to
m usieli się oni tam zetknąć niew ątpliw ie z rozw ijającym się
chrześcijaństw em , k tó re z czasem zbliżało się rów nież k u zie­
m iom polskim . Na podstaw ie badań archeologicznych uczeni
u p a tru ją pierw sze ślady chrześcijaństw a na ziem iach sąsied­
nich z Polską, m ianow icie na M oraw ach, już przy końcu
V III w ieku. N asuw ają się przypuszczenia, że usiłow ali tu ta j
zaszczepić ziarna chrześcijańskie m isjonarze iry jscy czy anglo­
sascy 32, k tó rzy na w łasną rękę prag n ęli zdobyw ać w yznaw ­
ców dla C hrystusa. M oraw y w IX w ieku sta ły się naw et te re ­
nem ostrego k o n flik tu dw óch M isji chrześcijańskich zam ierza­
jących zdobyć w pływ i możność trw ałego oddziaływ ania na
m iejscow ych w iernych.
Z drugiej połow y IX w ieku czerpiem y też pierw sze w iado­
mości o chrześcijaństw ie na tere n ac h ziem polskich, ściśle w po­
łudniow o-zachodniej M ałopolsce, w państw ie W iślan, którego
organizacja w ybiła się dość w cześnie 33 na tle ów czesnych sto­
sunków jako „dość silny, w czesnopaństw ow y organizm w iślań-
sk i” 3i. R ozw ijająca się akcja m isyjna św. M etodego na M ora­
w ach nie ograniczała się w yłącznie do k rajó w pozostających
w zależności od w ładcy w ielkom oraw skiego, ale s ta ra ła się
sięgać d a le j 35. P rzypuszczalnie i Śląsk, w chodzący w skład

31 A b r a h a m W ł.: O rganizacja K ościo ła w P o lsce do p ołow y w ie ­


ku X II, P oznań 1962, s. 96 „N ie obce w ię c b yć m u siało ch rześcija ń stw o
w P olsce przed p rzy jęciem chrztu przez M ieszka I”.
32 S u ł o w s k i : C h rystian izacja S ło w ia n , s. 28.
ss S u ł o w s k i : Z arys d ziejó w zachodniej gran icy P olsk i. „ Z e s z y t y
N a u k o w e K a to lic k ie g o U n i w e r s y t e t u L u b e ls k ie g o ” IV, 1931, Nr 1. (13) s. 4.
34 T r a w k o w s k i St.: Jak p o w sta ła P o lsk a , W arszaw a, 1966, s. 114.
33 S z c z ę ś n i a k W ł.: O brządek sło w ia ń sk i w P o lsce p ierw o tn ej
rozw ażon y w św ie tle d ziejo p isa rstw a p olsk ieg o , W arszaw a 1904, s. 62,
[11] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 21

p ań stw a w ielkom oraw skiego pod koniec IX w ieku, zetknął


się z chrześcijaństw em 36.
„Żyw ot M etodego” p ióra nieznanego autora, praw dopodobnie
św iadka działalności św. M etodego na M oraw ach, napisanego
„nie później, jak w pierw szej połowie X w ie k u ” 37, podaje w ia­
domość, że „książę pogański, silny bardzo, siedzący na W iśle,
u rąg ał w iele chrześcijanom i krzy w d y im w y rząd zał”. Sw. Me­
tody radził m u p rzez posłów, aby się ochrzcił „na w łasnej zie­
m i” i nie m usiał tego a k tu dokonać pod przym usem i „na ziemi
cu dzej”. Nie znam y im ienia tegoż księcia W iślan.
K siążę ten, p a n u ją c y w śród W iślan, niezależny od W ielkich
M oraw i potęgi księcia Św iętopełka, nie posłuchał proroczych
ostrzeżeń św. M etodego, został przypuszczalnie podbity przez
księcia w ielkom oraw skiego i p rzy ją ł chrzest św ięty w nie­
woli 38. K siążę W iślan m iał być pokonany przez M oraw y około
roku 880, a w następstw ie tego zm uszony do przyjęcia ch rztu
św iętego 39. W ty m przym usow ym chrzcie księcia W iślan dopa­
try w an o się jakiegoś celu politycznego 40.

pisze, że p o selstw o M etodego do k sięcia W iślan n ie n o siło „charak­


teru m isji a p o sto lsk ie j”.
36 S i l n i c k i T.: D zieje i ustrój K o ścio ła na Ś lą sk u do końca w X IV ,
K rak ów 1939, s. 8— 9.
37 L e h r - S p ł a w i ń s k i T.: M isja sło w ia ń sk a św . M etodego a P o l­
ska. „C ollectan ea T h eolo gica ” X III, 1932, f. 1— 2, s. 4. P ierw szy chrzest
P olsk i. W: „Od p iętn a stu w ie k ó w ”, W arszaw a 1961, s. 75.
38 Ż yw ot S. M etodego. M o n u m e n ta Poloniae H isto rica e d id it A u gu st
B ielo w sk i, W arszaw a 1960, T om us I, s. 107, p odaje tek st: „P ogań sk i
k siążę bardzo p otężn y sied ząc w W iślicy u rągał ch rześcijan om i zb ytk i
im r o b ił”. Ż y w o ty K on sta n ty n a i M etodego (obszerne). P rzek ład p olsk i
ze w stę p e m i ob ja śn ien ia m i oraz z d od atk iem zrek o n stru o w a n y ch te k ­
stów sta ro -ce rk ie w n o -sło w ia ń sk ic h sporząd ził T adeusz L ehr — S p ła -
w iń sk i, P ozn ań 1959, s. 114, m a „sied zący na W iśle”. A b r a h a m :
O rganizacja, s. 97, „k sięcia W iślic y ”.
39 S u ł o w s k i : Zarys d ziejów zachodniej gran icy P o lsk i, s. 4. L e h r -
S p ł a w i ń s k i : M isja s. 4.
40 T r a w k o w s k i : Jak p o w sta ła P olsk a, s. 118, 153. A utor ten je st
zdania, że około p o ło w y X stu lecia w K ra k ow ie i W rocław iu w zn iesio n o
p ierw sze k ościoły. M ałop olsk ę zachodnią i Ś lą sk p raw d op od obn ie „o fi­
cja ln ie sch ry stia n izo w a n o ”, ziem ie te b y ły ściślej u zależn ion e od czes­
kich w ład ców .
22 B P W IN C E N T Y U R B A N [12]

Z tej źródłow ej w zm ianki, aczkolw iek „w w ysokim stopniu


ogólnikow ej i n iew y ra ź n e j” 41, szereg badaczy w yciąga w niosek
0 zaszczepieniu litu rg ii słow iańskiej w Ziem i K rakow skiej,
k tó ra przez jakiś czas należała do państw a w ielkom oraw skiego,
a później czeskiego aż do ro k u 990, kiedy to M ieszko I p rzy łą ­
czył ją do całości swego państw a. Z drugiej stro n y zauważono
też, że dane „ Z yw o tu M etodego” nie d a ją „dostatecznej pod­
sta w y do tw ierdzenia, jakoby litu rg ia słow iańska m iała w tym
czasie zapuścić jakieś głębsze korzenie w Ziem i W iślan” 42.
T ekst „ Z yw o tu M etodego” m ów i o pokonaniu księcia W iślan
1 o jego chrzcie. Nie daje on podstaw y do tw ierdzenia, że z pod­
bojem ziem i w iślańskiej dokonyw ała się tam chrystianizacja,
zwłaszcza w obrządku sło w ia ń sk im 43. Tekst m a potw ierdzać
istnienie chrześcijan w k ręg u W iślan, ale grono ich m ogli tw o­
rzyć przybysze łacińscy lub też mogło chodzić o k o n tak ty
z nim i 44.

41 S z c z ę ś n i a k : O brządek, s. 59.
42 L e h r - S p ł a w i ń s k i : Ż y w o ty K o n sta n ty n a i M etodego, s. X X .
T r a w k o w s k i : Jak p o w sta ła P o lsk a , s. 118 „M isja ch rześcijań sk a nie
zo sta w iła żadnych w y ra źn iejszy ch śla d ó w na ter e n ie w iśla ń sk im ”.
43 L e h r - S p ł a w i ń s k i : Ż yw oty, s. X X . S z c z ę ś n i a k : Obrządek,
s. 55. A utor ten n ie zaprzecza istn ie n ia ch rześcija ń stw a w P o lsce przed
M ieszk iem I, ale raczej w śród „ów czesn ych p lem ion w sc h o d n io -lec h ic -
k ich ”. Istn ien ie zaś obrządku sło w ia ń sk ieg o w P o lsce uznał on za „ zw y ­
czajną baśń h isto ry czn ą ” (s. 207). L e h r - S p ł a w i ń s k i : M isja sło ­
w iań sk a, s. 11, p isze, że „fala w p ły w u m eto d ia ń sk ieg o do P o lsk i nie
dotarła”. T enże autor w p racy pt. „D okoła obrządku sło w ia ń sk ieg o
w d aw nej P o lsc e ”. W: K sięg a p a m iątk ow a ku czci S ta n isła w a P ig o ­
nia, K rak ów 1961, s. 127— .132, w y ja śn ia , że d alek i je st od n egow an ia
m ożliw ości istn ie n ia litu rg ii sło w ia ń sk iej w P o lsce, ale trzeb a zn aleźć
d la niej dane, dow od y n ie b u d zące żadnych zastrzeżeń.
44 S z y m a ń s k i J.: Czy w P o lsce istn ia ł obrządek rzy m sk o -sło w ia ń -
sk i? „ Z e s z y t y N a u k o w e K a to lic k ie g o U n iw e r s y t e tu L u b e ls k ie g o ” V I, 1963,
Nr 2(22), s. 42. A utor jest zdania, że k sią żę W iślan m iał czy n ić ch rze­
ścijan w przyszłości i d latego św . M etody w e zw a ł go do upam iętania.
T ek st jednak w ed łu g n iego nie m oże u p ow żan iać do sn u cia w n io sk ó w
o d ziałaln ości m isji św . M etodego w K raju W iślan i stw o rzen ia tu ia j
h ierarchii z litu rgią sło w ia ń sk ą . A utor opow ada się za istn ien iem w P o l­
sce litu rg ii sło w ia ń sk iej bez w łasn ej h ierarchii. W i d a j e w i c z J.:
P rohor i P rok u lf n a jd a w n iejsi b isk u p i k rak ow scy. „N asza P r ze s zło ś ć ”
[1 3 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 23

Na podstaw ie ty ch danych jedno m ożna p rzy jąć z w ielkim


praw dopodobieństw em , że n au k a C h ry stu sa b y ła szerzona
w śród W iślan już około 880 roku 45. Za „dom niem aną siedzibę”
księcia W iślan, którego m ieli ochrzcić uczniow ie św. M etodego
uw ażano W iślicę 46.
Z naszkicow anego tła widać, że p raw d y chrześcijańskie nie
były całkiem obce na polskiej Ziem i przed chrztem M ieszko­
w ym .
III.
W to k u przedstaw ienia całości nie w olno nam też pom inąć
wpływu ważnych okoliczności politycznych,
w spraw ie „bezpieczeństw a i rów noupraw nienia m iędzynaro­
dowego p ań stw a polskiego”, łączących się z przyjęciem ch rztu
św iętego przez M ieszka I, k tó ry zdecydow ał się na te n w ielki
a k t 47, ale nie będących w yłącznym i, ja k to się niekiedy p rz y j­
m uje.
W nauce historycznej X IX w ieku patrzono n a decyzję p rzy ­
jęcia c h rz tu przez M ieszka I jako n a w y n ik uznania przez niego
zw ierzchnictw a cesarza O ttona I.
Ulegano w ty m w ypadku zbytnio sugestii bpa D ytm ara
z M erseburga. Zaznaczono też słusznie, że „Polska zjaw iła się
w histo rii w to k u bojów ze zw iązkiem W ieleckim ” 4S.

1948, IV , s. 17— 32, w y k ła d a , że w rok u 880 w śród W iślan działał


bp W iching z r am ien ia Ś w ięto p ełk a . Po śm ierci św . M etodego (885 r.)
W ich in g w r ó cił do kraju, a po nim b y ł b isk u p Prohor, obrządku sło ­
w iań sk iego, oraz bp P ro k u lf, łaciń sk iego.
45 W i d a j e w i с z: P ie r w sz e b isk u p stw o w P o lsce, s. 149. L e h r -
S p ł a w i ń s k i : M isja, s. II, pisał: „nic n ie up ow ażn ia nas do p rzy­
puszczenia, ż e d ziałaln ość m isy jn a św . M etodego jako arcyb isku p a M o­
raw ob jęła tak że P olsk ę, p rzyn ajm n iej p o łu d n io w ą ”. B o g d a n o w i c z :
C hrzest P olsk i, s. 32, ch ociaż n ie da się u d ow od nić m isji „ła ciń sk iej”
na te re n ie W iślan ... to „istn iał n ie w ą tp liw ie jak iś p o siew ch rześcija ń ­
stw a w śród e lity sp o łeczeń stw a w p a ń stw ie P ia stó w ”.
41 J ó z e f o w i c z ó w n a Κ.: R ecen zja badań w y k o p a lisk o w y ch
w k oleg ia cie w iślic k ie j W: „ K o le g ia ta W iślic k a ”, K ielce 1965, s. 75.
47 T r a w k o w s k i : Jak p o w sta ła P o lsk a , s. 164, jest zdania, że
chrzest M ieszka b y ł „rękojm ią u k ła d ó w p o lity c z n y ch ”.
48 W i d a j e w i c z : C hrzst, s. 449.
24 B P W IN C E N T Y U R B A N [1 4 ]

Dziejopis O ttona I, W i d u к i n d, przekazał nam , że m a r­


grabia G eron odesłał g rafa W ichm ana, swego krew niaka, do
plem ienia W ieleckich R edarów , z k tó ry m i dokonał później n a ­
padu na M ieszka 49. Bp D y tm ar z M erseburga w swej K ronice 50
m ów i znow u o podporządkow aniu „zw ierzchnictw u cesarza”
przez m argrabiego G erona Ł użyczan, S łupian i M ieszka w raz
z jego poddanym i. Ze stro n y nau k i polskiej postaw iono bisk u ­
pow i D ytm arow i zarzut, że „popełnił św iadom ie zapew ne nie­
ścisłość, dając podstaw y do sugestii, jak o b y chrzest Polski był
konsekw encją klęski zadanej M ieszkowi I przez m argrabiego
G erona” 51. Słusznie też polscy uczeni skierow ali przeciw tem u
stanow isku stanow cze sprzeciw y 52, aczkolw iek pogląd te n zdo­
łał znaleźć początkow o m iejsce w lite ra tu rz e historycznej, po­
niew aż przytoczony tek st W idukinda nie przynosi żadnej re la ­
cji o w ojnie prow adzonej m iędzy G eronem a M ieszkiem. G raf
W ichm an w ty m czasie był poróżniony z cesarzem O ttonem I.
M argrabia G ero nie chciał go trzym ać na swoim dw orze 53.
W śród różnych prób w y jaśn ian ia te j spraw y profesor Zyg­
m u n t W o j c i e c h o w s k i 54 w y su n ął „form ułę kom prom i­
sową , że to w łaśnie G eron m ógł być in sp irato rem u d erze­
nia R edarów na M ieszka I, chcąc m ieć w w ypraw ie na Łużyce
spokój z ich strony.

49 Z W idukinda D ziejó w S ask ich . M on Pol. Hist. I, s. 140: „Gero


igitu r com es non im m em or iu ra m en ti, cum W ichm annum acu sari v id is-
sset reu m q u e cogn ovisset, barbaris, a q uibus eu m assu m p sit, r e stitu it”.
Por. W ojciech ow sk i Z.: P oczątk i ch rześcija ń stw a w P o lsce, s. 212. Z W i­
d u kin d a D ziejó w Sask ich , I, 140: M isacam ... duabus v icib u s su p eravit
fraterm q u e ip siu s in terfecit, p raed am m agnam ab eo ex tr o sit”.
50 K ronika T hietm ara, s. 58.
51 W o j c i e c h o w s k i ; P o czą tk i ch rześcija ń stw a w P o lsce, s. 212.
52 Z a k r z e w s k i St.: M ieszko I jako b u d o w n iczy p a ń stw a p o l­
sk iego. „ B ib lio te k a S k ła d n i c y ’’ I. W arszaw a, 1920, s. 61— 63; W o jciech o w ­
ski: P oczątk i, s. 212.
53 Z W idukinda D ziejów S ask ich , Mon. Pol. Hist. I, 140, „cum W ich ­
m an num accusari v id iset reu m q u e co g n o v isse t”. W ojciech ow sk i, P o ­
czątki, s. 212.
54 W o j c i e c h o w s k i : P oczątk i, s. 212— 213; P o lsk a nad W isłą
i Odrą w X w ., K a to w ice 1939, s. 48— 49.
[15] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H H Z T U M IE S Z K A I 25

P ró b a w yjaśnienia tej spraw y „w istocie rzeczy odsłaniała


ku lisy polityczne przyjęcia c h rztu przez P o lsk ę” 55, k tó re sta ­
rano się tłum aczyć w różny sposób.
W edług zdania jed n y ch M ieszko I nie przyjm ow ał ch rztu
św iętego w 966 ro k u dla obrony przeciw N iem co m 56. Inni
byli zdania, że „przyjęcie c h rztu za pośrednictw em Czech”
stanow iło „rodzaj asek ù racji przeciw ko N iem com ” 57, lub też
podkreślali „k onflikt w ielecko-polski” 58, którego w ynikiem
m iał być chrzest Polski. T en o statni pogląd znajd u je coraz
więcej p raw a obyw atelstw a w nauce.
Plem iona W ieleckie rozpościerały się m niej w ięcej m iędzy
rzek ą S prew ą a M orzem B ałtyckim z jednej oraz m iędzy dolną
W arnaw ą i Eldą a rzek ą Rędow ą i dolną O drą z d rugiej strony.
P ierw otnie nazyw ano te plem iona zbiorow ą nazw ą: W ieleci,
później pojaw iła się też nazw a — L ucicy. W X w ieku zw iązek
Wielecki p rzy ją ł u stró j republikański, w k tó ry m p ry m wiedli
kapłani św iątyni Sw arożyca w Redgoszczy, naczelnym gro­
dzie plem ienia R edarów , z g ru p y północnej zw iązku Wielec­
kiego 59.
P aństw o P olan krzepło w W ielkopolsce z głów nym ośrod­
kiem w G nieźnie, gdzie około połow y IX w ieku um ocnili w ła­
dzę książęcą Piastow ie. W okresie przełom ow ej decyzji chrztu
Mieszko I panow ał w W ielkopolsce, na M azowszu, w w iększo­
ści Pom orza, praw dopodobnie w Sandom ierskim .
W m iędzyczasie na fo ru m ogólniejszym politycznym i w są­
siedztw ie p ań stw a P o lan dokonyw ały się decydujące w yda­
rzenia. W ro k u 929 król H en ry k I P taszn ik zaw ojow ał Cze­
chy, a później Słow ian połabskich. W ęgrzy ponieśli n ad rzeką

53 W o j c i e c h o w s k i : P oczątk i, s. 213. T r a w k o w s k i : Jak p o w ­


stała P olsk a , s. 164, p isze, że M ieszko I p o ślu b ił D obraw ę „jed yn ie z w y ­
ra ch ow a n ia p o lity czn eg o ”.
50 Z a k r z e w s k i : M ieszko I, s. 68.
57 W o j c i e c h o w s k i : P o lsk a nad W isłą w X w ., s. 99— 100; P o ­
czątki ch rześcijań stw a , s. 213.
58 L a b u d a G.: S tu d ia nad początk am i p a ń stw a p o lsk iego, P o z­
nań 1946,
59 L a b u d a : Organizacje·, s. 61— 62, 64.
26 B P W IN C E N T Y U R B A N [1 6 ]

Lech druzgocącą klęskę od O ttona I i oręża niem ieckiego


w 955 roku. Uległo m u nad B ałtykiem państw o O bodrzy-
ców i W ieletów , k tó rz y później naw et p rzy rzek li płacić Sa­
som należny try b u t. Rok 962 nazw ano „k ulm inacyjnym p u n k ­
tem p o lityki w łoskiej O ttona I ”, kiedy to w e W łoszech o trzy ­
m ał on koronę cesarską. Od tej chw ili cesarstw o walczy
0 w pływ y i w ładzę w e W łoszech, a rów nocześnie rozw ija eks-
p anzję niem iecką na W schód, k tó ra zaw ażyła na k ształto w a­
n iu się p ań stw a polskiego 60. W 963 ro k u w spom niany już m a r­
grabia saski G ero zaw ojow ał Łużyczan. W ładca czeski, Bole­
sław Srogi, lennik cesarza O ttona I, um acniał się n a Śląsku
1 w M ałopolsce. K siężna Olga z K ijow a zw róciła się k u N iem ­
com.
M ieszko I sta n ą ł w obliczu dw óch możliwości: „albo poro­
zum ieć się z chrześcijańskim i N iem cam i przeciw W ieletom na
płaszczyźnie przyjęcia chrześcijaństw a, albo pod hasłem k u ltu
Sw arożyca uderzyć razem z W ieletam i na N iem ców ” 6ł. Ta
d ru g a konsekw encja sprow adzała konieczność podporządkow a­
nia się W ieletom i pow olnej likw idacji przez Niemców, k tó rzy
pod pozorem szerzenia chrześcijaństw a w yznaczali k res dla
słow iańskiego św iata pogańskiego.
M ieszko I m ając realn e w idoki rozw oju państw a i w opar­
ciu o chrześcijaństw o pow ziął decyzję sam odzielną. W ybrał on
św iat zachodni z papiestw em i potężniejącym od ro k u 962 ce­
sarzem O ttonem I, nie opow iedział się za W schodem z cesarzem
i p a tria rc h ą bizantyńskim , aczkolw iek m ogli k u niem u ciążyć
chrześcijanie „litu rg ii słow iańskiej” na ziem iach polskich.
P aństw o P olan i jego książę nie m ogli pozostaw ać w od­
osobnieniu.
Z nany fa k t historyczny z dziejów M ieszka I pochodzi z oko­
ło 963 roku, kiedy to aż d w ukrotnie doznał on klęski ze stro ­

60 W o j c i e c h o w s k i : P o lsk a — N iem cy, s. 8.


61 W o j c i e c h o w s k i : P o czą tk i, 215. W id ajew icz: C hrzest P o lsk i,
s. 45,1, jest zdania, że w m o m en cie w y jścia P o lsk i n a w id o w n ię h isto ­
ryczn ą „w sp ółp raca z W ieletam i okazała się n iem ożliw a, p ozostał już
ty lk o soju sz i p rzyjaźń chrztu z N iem ca m i”. K on ieczn ość p rzyjęcia
ch rztu w tak im u k ład zie n a leża ła do n aczeln ych zadań.
[1 7 ] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 27

n y W ieletów pod kierow nictw em grafa saskiego W ichm ana,


m szczących się za zdobycie Szczecina przez Polan.
W ówczas M ieszko I w szedł w sojusz z księciem czeskim,
Bolesław em I Srogim , i zaw arł m ałżeństw o z D obraw ą. W ro ­
k u 967 książę polski przy pom ocy konnicy czeskiej zdołał
pobić W ichm ana z W olinianam i i W ieletam i, obsadzić W olin
i zdobyć całe Pom orze.

IV.

Z kolei należy bliżej przy p atrzy ć się m otyw om personalis-


tycznym , m ianow icie r o l i M i e s z k a i D o b r a w y n a
d r o d z e d o c h r z t u w 966 roku. D ogm atyka katolicka
uczy o sa k ra m en ta ch św iętych, że są one „dostrzegalnym i
i ustalonym i nieom ylnie znakam i spotkania z Bogiem ” 82.
S a k ram e n ty stanow ią pom ocnicze środki dojścia do Boga przez
miłość. W podanym ujęciu w ażnym w spółczynnikiem jest
rola człow ieka dającego odpowiedź na zew łaski Bożej. W kon­
k re tn y m naszym p rzy p ad k u chrystianizacji, budzi zaciekaw ie­
nie osobiste ustosunkow anie się najb ard ziej zainteresow anych
postaci, m ianow icie M ieszka I i D obraw y. W nauce historycz­
nej nie zawsze chce się doceniać tę rolę.
W opisie okoliczności osobistej decyzji, aczkolw iek w y ja ś­
nienie ich stanow i „znaczenie bodaj najw ażniejsze” 63, nau k a
nasza dysponuje niezm iernie m ałą ilością źródeł.
O dacie ch rz tu M ieszka I m ów ią najdaw niejsze roczniki pol­
skie niem al lakonicznie.
„Rocznik Ś w ię to k rzy sk i d a w n y ” podał o przybyciu D obraw ki
i o chrzcie M ieszka dw a k ró tk ie zdania <14. Podobnie czytam y
w „R o czniku k a p itu ln y m K ra k o w sk im ”, 'źródle stosunkow o

62 G r a n a t W.: D ogm atyk a k atolick a, L u b lin 1964, s. 359.


ts W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, „ Z ycie i M y ś l” 1951, N r 11— 12,
s. 446. B ogd an ow icz P.. C hrzest P o lsk i. „N asza P r ze s zło ś ć ” X X III, 1966,
s. 12. P rzy jęcie chrztu przez M ieszka I „pozostaje w zw iązk u z osobą
żony jego, D o b ra w y ”. W yn ik a to z przytoczon ych tek stó w źród ło­
w ych .
64 M o n u m e n ta P oloniae H istorica, II, s. 773: „966 D ubraw ka v e n it ad
M isk onem ”, „967 M ysko d u x b a p tisa tu r’·.
28 B P W IN C E N T Y U R B A N [18]

dość odległym od opisyw anych w ydarzeń ®5, ale z różnicą je d ­


nego ro k u w datow aniu. „Rocznik k a p itu ln y K ra k o w sk i” p rzy ­
bycie D obraw ki do P olski um ieszcza w ro k u 965, chrzest
M ieszka w 966, n atom iast „Rocznik Ś w ię to k rzy sk i” przesuw a
te d a ty o jeden rok, w edług niego przybycie księżnej czes­
kiej nastąpiło w 966 roku, a chrzest w 967. N auka polska w y­
jaśn iła te różnice zw yczajem w pisyw ania n o tatek przed pow ­
staniem roczników w łaściw ych do tablic paschalnych i m y l­
nym przeniesieniem później zapisów do roczników e6.
Odnośnie osobistych danych odnoszących się do M ieszka
i D obraw ki posiadam y d w a przekazy kronikarskie, ale
n ieste ty rów nież późniejsze od opisyw anych faktów , m iano­
wicie K ronikę D y tm ara z M erseburga, piszącego w latach
1012— 1018 oraz G alla A nonim a, oddalonego jeszcze bardziej,
bo praw ie półtora w ieku od zapoczątkow anej w Polsce ch ry ­
stianizacji.
Bp D y tm ar z M erseburga, om aw iając czasy „znakom itego

e5 M o n u m e n ta P olon iae Historica, II, s. 792: 965 „D ubrouka ad M es-


conem v e n it”, 966 „M esco d u x P olo n ia e b ap tisatu r”. D alsze źródła
o chrzcie M ieszka I, są n astęp u jące:
R ocznik W ielk op olsk i. Mon. Pol. Hist. II, 792; R oczn ik K rótki. Mon.
Pol. Hist. II, 792; R ocznik P ozn ań sk i, Mon. Pol. Hist. V, 878; S p om in k i
gn ieźn ień sk ie. M on Pol. Hist. III, 42; A n n ales B o h em ien ses. S la visch e
B ib lio th ek . II, 301; A n n a les P rag en ses. F on tes R e r u m B o h em ica ru m ,
P raga 1873, II, 380; R ocznik m iech o w sk i. Mon Pol. Hist. II, 882; K ro ­
n ik a T hietm ara, P ozn ań 1953, s. 218— 220, 222; G alii A n on ym i C ronica
et gęsta ducum siv e prin cip u m P olon oru m , ad. C. M aleczyń sk i. Mon
Pol. Hist. N o v a Series. II, 14— 16; R oczn ik k a m ien ieck i. Mon. Pol. Hist.
II, 776—777; R oczn ik cy stersó w h en ry k o w sk ich , Mon. Pol. Hist. III, 700;
R oczn iki M ałop olsk ie (R ocznik T raski. M . P . H . II. 828; R ocznik M ało­
p o lsk i w e d łu g K od ek su K u rop atn ick iego. M. P. H. II, 822; R oczn ik S ę ­
dziw oja. M. P. H. II. 872); M istrza W in cen tego K ron ik a P olsk a, M. P.
H. II. 257); K ron ik a M ierzw y. M . P . H . II. 188; K ron ik a P o lsk a , M . P . H .
III, 616; K ronik a k siążąt p olsk ich . M . P . H . III, 437—438; K ronika W iel­
k op olska B og u ch w a ła i G od ysław a P asca. M . P . H . II, 482; D ługosz J.:
A n n a les seu C ronicae in c liti R egn i P olo n iae, W arszaw a 1961, s. 244—
— 251. Por. B ogd an ow icz; C hrzest P o lsk i, s. 8— 18.
06 Por. W o j c i e c h o w s k i Т.: O roczn ik ach p olsk ich X —XV' w iek u ,
K rak ów 1880, s. 213. 218.
67 K r o n ik a T h ie tm a ra , s. 218.
[19] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 29

księcia P olan M ieszka” 87, podał, że w Czechach „pojął on za


żonę szlachetną siostrę Bolesław a S tarszego” Dobrawę, k tó ra
„okazała się w rzeczyw istością ta k ą jak brzm iało jej im ię”.
D obraw a jako „w yznaw czyni C hrystusa, widząc swego m ał­
żonka pogrążonego w w ielkich błędach pogańskich, zastana­
w iała się usilnie nad tym , w jak i sposób m ogłaby go pozy­
skać dla sw ojej w ia ry ”. A czyniła to usilnie i s ta ra ła się „go
zjednać n a w szelkie sposoby” 68. To pierw szy ak t roli Do-
braw y.
W dalszym opisie zabiegów D obraw y o chrzest swego m ęża
badacze d o p a tru ją się n aw et użycie przez nią podstępu 89. Oto
tek st K roniki D y tm ara w ty m względzie: „U m yślnie postę­
pow ała ona przez jakiś czas zdrożnie, aby później móc długo
działać dobrze. K iedy m ianow icie po zaw arciu w spom nianego
m ałżeństw a nadszedł okres w ielkiego postu i D obraw a sta ra ła
się złożyć Bogu dobrow olną ofiarę przez w strzym yw anie się
od m ięsa i u m artw ienie swego ciała, jej m ałżonek nam aw iał
ją słodkim i obietnicam i do złam ania postanow ienia. O na zaś
zgodziła się na to w ty m celu, by z kolei m óc ty m łatw iej uzy­
skać u niego posłuch w innych spraw ach. Je d n i tw ierdzą, iż
jad ła ona m ięso w okresie jednego w ielkiego postu, inni zaś,
że w trz e ch tak ich okresach. Dow iedziałeś się przed chw ilą,
czytelniku, o jej przew inie, zważ teraz, jak i owoc w y dała jej
zbożna intencja. P racow ała więc nad naw róceniem swego m ał­

68 K r o n i k a T h ietm a ra , s. 220. Por. W i d a j e w i c z : C hrzest P olsk i,


s. 447. O pow iadanie D ytm ara uzn aje za „p rzesiąk n ięte to n em m oraliza­
to rsk im ”. K ronika W ielkopolska, W arszaw a 1965, s. 70, podaje b łęd n e
d aty o chrzcie, a D obraw ę n azyw a „siostrą św . W acław a”, zaznacza
jednak, że w rok po p rzyb yciu D ob raw y do P o lsk i M ieszko „za n a ­
m ow ą żon y i pod tch n ien iem ła sk i b osk iej p rzy ją ł ch rzest z całym
lu d em lech ick im , czy li p o lsk im ”. L a b u d a J.: S tu d ia nad początkam i
p ań stw a p olsk iego, P ozn ań 1946, s. 65 nn, p rzyp isu je „głów n ą ro lę ”
D obraw ie w n aw rócen iu M ieszka I. G r a b s k i A . E.: B o le sła w C hro­
bry, W arszaw a, 1964, s. 26, u w aża p rzy p isyw a n ie zasłu g i D ob raw ie
w ch ry stian izacji M ieszka za „sztuczną k o n cep cję”. W ydaje się nam , że
w p ły w u D obraw y w te n sposób lek cew a ży ć n ie m ożna.
60 W i d a j e w i c z : C hrzest P olsk i, s. 447.
30 3 P W IN C E N T Y U R B A N [20]

żonka i w ysłuchał jej m iłosierny Stw órca. Jego nieskończona


łaska spraw iła, iż ten, k tó ry Go tak srogo prześladow ał, poka­
ja ł się i pozbył na ustaw iczne nam ow y sw ej ukochanej m ał­
żonki jad u przyrodzonego pogaństw a, chrztem św iętym zm y­
w ając plam ę grzechu pierw orodnego. I naty ch m iast w ślad za
głow ą i sw oim um iłow anym w ładcą poszły ułom ne dotąd
członki spośród lu d u i w szatę godową przyodziane, w poczet
synów C hrystusow ych zostały zaliczone. Ich pierw szy biskup
J o rd a n ciężką m iał z nim i pracę, zanim niezm ordow any w w y ­
siłkach, n akłonił ich słow em i czynem do u praw iania w innicy
P a ń sk ie j” 70.
W edług w ięc K ro n iki D y tm ara w pływ D obraw y na chrzest
M ieszka I był bardzo w y d a tn y 71.
Jeszcze w yraźniejsza, aczkolw iek późniejsza, w ty m w zglę­
dzie jest relacja G a l l a A n o n i m a : „P rim us ig itu r Polo-
n o ru m d u x M escho p e r fidelem uxorem ad baptism i g ratiam
p e rv e n it” 72. M ieszko, m ający niew ątpliw ie zasługi dla chrze­
ścijaństw a w Polsce 73, pogrążony był w błędzie, żył „zw ycza­
jem sw oim ” z siedm iu nałożnicam i, s ta ra ł się usilnie o poślu­
bienie D o b ra w y 74. W obliczu postaw ionej propozycji D obraw a

70 K ronika T hietm ara, s. 220— 222.


71 B a c h m a n n A.: G esch ich te B öh m en s, G otha 1899, I, 161, w n a ­
w ró cen iu P o lsk i docenia rolę D ob raw y: „w ofü r der H erzogin D aubraw ka
ein b eson d eres V erd ien st zu k a m ”.
72 G a l i i A n n on y m i C ronica e t g esta ducum siv e p rin cip u m P o lo ­
norum ed id it, p raefa tio n e n o tisq u e in str u x it C arolus M aleczyń sk i. „Mo­
n u m e n tu P olon lae Historica. N o v a Series". T om us II. K rak ów 1952,
s. 16. W y su n ięto też h ip otezę, że in icjatorem chrztu M ieszk a I b y ł a rcy ­
b isk up W ilhelm z M oguncji [Por. B a r a n o w s k i W ł.: Z apom niany
ap ostoł P o lsk i W ilh elm arcyb isk u p m ogu n ck i (95,4— 968), W rocław 1963,
m aszyn op is]. B y ł on sy n em k róla O ttona i „branki sło w ia ń sk iej, sz la ­
ch etn ego jednak rod u”. K ron ik a T hietm ara, s. 98.
73 D ł u g o s z J.: H isto ria e P o lo n ica e lib ri X II. L ip sia e 1711, t. I,
s. 41 „sub quo prim um P o lo n i a D iis gen tiu m ad ch ristia n ita tis iu ra
con v ersi su n t”.
74 G alii A n o n y m i C ronica, s. 15 „unam ch ristia n issim a m d e B oh em ia
D ubroucam n om ine in m atrim on iu m r e q u isiv it”. D ł u g o s z J.: B o cz­
n ik i czyli K ron ik i S ła w n eg o K ró lestw a P o lsk ieg o , W arszaw a 1961, s. 241.
M ieszko I przez sw a tó w p ro sił o ręk ę D ob raw y „na jed y n ą i p raw o­
[21] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 31

nie zgodziła się poślubić M ieszka, staw iając jako w a ru n e k za­


rzucenie „zdrożnego zw yczaju” (wielożeństwa) i przyjęcie
chrześcijaństw a 75. M ieszko w yraził zgodę na postaw ione w a­
ru n k i 76. D opiero w ted y D obraw a „przybyła do Polski z w iel­
kim przepychem św ieckiej i kościelnej okazałości, ale nie p ie r­
w ej podzieliła z nim łoże m ałżeńskie, aż ów powoli a pilnie
zaznajam iając się z obyczajem chrześcijańskim i obrzędam i
kościelnym i, w y rzekł się błędów pogaństw a i zjednoczył się
z m atką-kościołem ” 77.
W opisie K ro n iki D y tm ara i G alla A nonim a jest „różnica
w jed n y m w ażnym szczególe” 78. W edług rela cji D y tm ara

w itą żon ę”. D ł u g o s z : H isto ria e P o lo n ica e lib ri X II, L ip sia e 171, I,
s. 41, sch arak tery zo w a ł D ob raw ę jako „virgin em n ob ilem e t h o n esta m ”.
W en ceslai H agek a L iboczan, A n n a les B oh em oru m , Praga© 1772,
IV, s. 145 „D oubraw ka, et form a sua, et g en eris n o b ilita te e t cogn ation e
g en tis in sig n is, sp on sa M iesk on i p etitu r ”. C o s m a s : C ronica, s. 15,
zaznaczył, że D obraw a b y ła „iam m u lier p rovectae a eta tis cum n u p sisset
P o lo n ien si D u ci” i uw ażał, że n a ło żen ie przez nią w d niu ślu b u „ p u ella -
rem coronam ” było „m agna d em en tia m u lie r is”. W oparciu o ten p rze­
kaz G r a b s k i : B o lesła w C hrobry, s. 26, p rzed sta w ił D ob raw ę jako
„ leciw ą p an ię, w d odatku o n ie n a jlep szej rep u tacji. Z gorszen iem dla
n ie w ia st stało się n a ło żen ie przez n ią zam iast czepku n ie w ie śc ie g o w ia ­
n u szk a d ziew częceg o , gd y w y ch o d ziła za m ąż za k sięcia p olsk iego.
75 G alii A n o n ym i C ronica, s. 15: „seseq u e fie r i ch ristian u m p ro m it-
ta t”. D ł u g o s z : R oczn ik i, s. 241. O d p ow ied ź D ob raw y, że „nie p rzy sto i
jej, ch rześcijan ce p o ślu b ić b a łw o ch w a lc ę ”, „gdy M ieszko p orzu cił szp etn e
bożyszcza i odrodzi się w o d ą chrztu, n ie od m ów i p ójścia za n iegośś.
76 G alii A n o n y m i C ronica, s. 15: „Eo igitu r co lla u d a n te se u su m illiu s
p agan ism i dim issu ru m e t fid e i ch ristia n a e sacram en ta su scep tu ru m ”.
J. D u b r a v i i O lom u cen sis E piscopi, H isto ria B oh em ica, H an oviae
1602, s. 36 „filiam su am n om in e D om b raw am , d esp on d ere P rin cip i
P olon ia e M eschoni, a lia con d ition e n o lu erit, n isi ut an te sp o n sa lia e iu -
rata v e teri su p erstitio n e, ritu C hristiano ille tin g e r e tu r ”.
77 G alii A n o n ym i C ronica, s. 15: „errorem g en tili um a b n eg a v it”.
D ł u g o s z ; R ocznik i, s. 242— 243, zb yt p rzy śp ieszy ł fa k t chrztu po p rzy ­
b yciu D o b ra w y do G niezna, a le nie w y k lu c z y ł w p ły w u pouczenia: „Po
n ie w ie lu dn iach ksią żę M ieczy sła w , p ou czon y d o sta teczn ie o artyk u łach
p ra w d ziw ej w ia r y i jej obrządku p rzez m ężów pob ożn ych i w iod ących
p u steln icze ż y c ie w jego kraju ... p rzy ją ł w G n ieźn ie chrzest ś w ię ty ”
i „w ed łu g ob rządku k a to lick ieg o p o ślu b ił d ziew icę D ob raw ę”.
78 W i d a j e w i c z : C hrzest P olsk i, s. 447.
32 B P W IN C E N T Y U R B A N [22]

M ieszko poślubił D obraw ę jako poganin i żył z nią po m ał-


żeńsku. G all A nonim relacjo n u je o m ałżeństw ie księcia M iesz­
ka z D obraw ą dopiero po w yrzeczeniu się przez niego błędów
pogańskich. Opowieść G alla A nonim a jest już bardziej w y ­
idealizow ana. B iskup D y tm ar z M erseburga jako bliższy cza­
sów ch rz tu M ieszka budzi „większe zau fan ie” 79. Jego relacja
harm onizuje też z przekazam i najstarszy ch polskich roczni­
ków podających przybycie D obraw ki do Polski w 965, a chrzest
M ieszka w 966 ro k u 80. Czyli przez jed en rok należało czekać
na decyzję księcia polskiego od czasu przybycia jego żony.
W św ietle przytoczonych uw ag, aczkolw iek nie b rak głosów
przeciw nych, należy raczej skłonić się do zajęcia stanow iska,
że D obraw a m a zasadniczą rolę w n ak łan ian iu do c h rztu M iesz­
ka, a przez to i jego poddanych 81. W yrażenie G alla A nonim a,
że Mieszko „per fidelem uxorem ad baptism i g ratiam p e rv e n it”,
nie jest pozbaw ione uzasadnionego fu ndam entu.
Jedno jest jasne i pew ne, że książę polski, decydując się na
chrzest „p otrafił iść z duchem czasu” 82 i w prow adził siebie
i poddanych w now y św iat chrześcijański, tchnienie ew ange­
liczne i w łączenie się w m istyczne Ciało C hrystusa. Mieszko I
zrozum iał, że religia chrześcijańska staw ała się „elem entem
konsolidującym p aństw o” 83. Mieszko I zdecydow ał się przyjąć
w iarę chrześcijańską w prześw iadczeniu o jej praw dziw ości.
Zrodziła się decyzja c h rztu w M ieszku I, którego w praw dzie
posądzano, że pod w zględem relig ijn y m był raczej obojętny 84,

79 W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 447.


80 W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 448. N ie godzi się na w p ły w
D ob raw y na chrzest M ieszka I D ą b r o w s k i J.: S tu d ia nad p ocząt­
k am i p ań stw a p o lsk ieg o , K rak ów 1958, s. 55. nn. D o w i a t : M etryka
s. 76 nn.
81 W i d a j e w i c z : C hrzest, s. 448. L abuda, S tu d ia, s. 65 nn.
82 W i d a j e w i c z : C hrzest P olsk i, s. 451.
83 L a b u d a J.: O rganizacje, s. 58.
84 W i d a j e w i c z : P ierw sze b isk u p stw o , s. 146. D z i e w u l s k i W ł.:
P o stęp y ch ry stian iza cji i proces lik w id a cji p o ga ń stw a w P o lsce w c z es-
n o feu d a ln ej, W rocław 1963, s. 14, jest zdania, że M ieszko I p o stan o w ił
zerw a ć z p og a ń stw em jeszcze „przed p oślu b ien iem ch rześcijań sk iej k się ż­
n iczk i D o b raw y ”.
[23] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 33

ale opow iedział się za now ą religią świadom ie, w m yśli, jak
m ów i nauka, „w o luntaryzm u k o n w e rsji”.
D obraw a, m ająca w pływ niew ątpliw ie na decyzję M ieszka I,
w yszła ze środow iska religijnego, aczkolw iek nie pozbawionego
gw ałtow nych w strząsów i tra g e d ii85. Ojciec jej, książę Boles­
ław I Srogi, m iał na sw ym sum ieniu bratobójstw o św. W acła­
wa; m atk ę określiła K ronika К o s m a s a jako „m ałżonkę zna­
m ie n itą ” 86; um iała ona z m iłości swego serca zaszczepiać
w swe dzieci ż ar religijnego ducha, chociaż ojciec ich nie
zawsze zradzał w sw ym postępow aniu m iłość ideałów chrze­
ścijańskich. Do w spółrodzeństw a D obraw y należał B olesław II
następca tro n u czeskiego, obdarzony przydom kiem Pobożny;
S trach k w as (Straszliw e Gody — te rrib ile convivium ), nazw any
tak, poniew aż urodził się poprzedniej nocy przed dokonaniem
zabójstw a św. W acława, później zakonnik w klasztorze św. Em -
m eram a w R atysbonie, m ający im ię C hrystian, następca
św. W ojciecha jako biskup P ragi, ale bez św ięceń biskupich 87.
S iostrą D obraw y była M lada, zakonnica im ieniem M aria, nie­
w iasta w y k sz ta łc o n a 88, założycielka i przeorysza pierw szego
żeńskiego k laszto ru b e n e d y k ty n ek n a ziem i czeskiej, w P r a ­

85 W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 451 nn. Im ię D ob raw a m iało


zdrobniałą fo rm ę D ob raw sk a, zg o d n ie z tra d y cy jn y m w y ra żen iem u ż y ­
w an o D ąbrów ka.
88 С o s m a e P ra g en sis C hronicae B oh em oru m lib ri III, H an oviae
1607, s. 12 „n ascitu r p roles e x im ia D u cis B o le sla i e x con iu ge eg reg ia ”.
87 M onum enta P o lo n ia e H istorica, I, s. 202 („Ż yw ot św . W ojciech a”
au torstw a św . B runon a z K w erfu rtu , m ó w i o bracie k sięcia B o le sła ­
w a II, m n ich u C hrystian ie: „frater carnis dom ino terre fu it — C hri-
stian u m m onachum v iru m elo q u en tem ”. J. D u b r a v i i O lom u cen sis
E piscopi, H isto ria B oh em ica, H a n o v ia e 1602 s, 36: „Strachyquatem ... im -
b uend um b on is artibus e t relig io sis d iscip lin is, R atisp on am ... m isit”.
C osm ae C h r o n i c a e , s. 12 u ży w a n azw y: „Ztrabquaz: quod n om en
son at terrib ile co n v iv iu m ”. F r i n d A n ton , D ie K irch en g esch ich te
B öh m en s im A llg em ein e n , P rag 1864, I, s. 20, pisze, że S tra ch k w a s ż y ­
ciem sw oim w klasztorze „d ie S ch u ld des u n g lü ck lich en V aters sü h n en
h e lfe ”.
88 C o s m a s : s. 14, M lada „virgo D eo d evota, sacris litte r is eru d ita,
ch ristia n a e relig io n i dedita, h u m ilita te p rea d ita ”.
3 — S tu d ia T h e o lo g ic a
34 B P W IN C E N T Y U R B A N [24]

dze, przy kościele św. J e rz e g o 89. U dała się ona do R zym u


(965— 967), aby w yjednać dla P ra g i biskupstw o niezależne od
diecezji R atysbony, podległej m etropolii w Salzburgu, do k tó ­
re j Czechy w ów czas należały. Być może, że tem uż biskupstw u
zam ierzano poddać Polskę. P la n y te się nie pow iadły, głównie
z pow odu stanow iska R atysbony, nie godzącej się na uszczup­
lenie jej stanu. O na to m iała w yjednać biskupa dla Polski.
Papież J a n X III m iał udzielić licencji bpowi Jordanow i dla
p rac y w Polsce w 967 roku. D obraw a po przybyciu do Polski
w 965 ro k u zam ieszkała praw dopodobnie w Poznaniu, ówczes­
nej stolicy państw a. T u taj zapew ne w zniesiono dla niej i jej
dw oru kaplicę zam kow ą, k tó rą stanow ił kościół N ajśw iętszej
M aryi P a n n y na poznańskim O strow iu. M ieszko I w zniósł też
w G nieźnie bazylikę pod w pływ em sw ej żony, D obraw y, jak
u trzy m y w ała tr a d y c ja 90.
D y tm ar z M erseburga w sw ej K ronice nazw ał D obraw ę nie­
w iastą „C hristo fid elis” (w yznaw czyni C h ry s tu s a )91, a Gall
A nonim określił ją jako „christianissim a’ 92. W idocznie m iała
bogatszy zasób duchow ej k u ltu ry , ta k że m ogła prom ieniow ać
na otoczenie.
Zw ażyw szy środow isko i pochodzenie D obraw y powiedziano
o niej słusznie, że „posiadała pełne kw alifikacje po tem u, by
stać się m isjo n ark ą w k ra ju swego m ęża” 93.

89 С o s m a s : C ronica, s. 14. M lada p ozn aw ała w R zym ie ż y c ie za ­


konne „m on asticis sat d iscip lin is im b u itu r .
90 P assio S a n cti A d a lb erti m artiris. Mon. Pol. Hist. I. 156 „basilica,
quam M isica, bonae v ir m em oriae, dom ino fa b ro ca v era t”. R oczn ik S ę ­
dziw oja z C zechia, z p ierw szej p o ło w y X IV w iek u , „970 fu n d a ta e st
e c c le sia G n esn en sis m etro p o lita n a in honorem s. T rin ita tis e t s. V iti ...
ord in an te h ec om n ia c h ristia n issim a p rin cip e D obrachna” M on. P ol. M ist.
II, s. 872, przypis.
91 K ron ika T h ietm ara, s. 220— 221; — D ł u g o s z : H istoriae, I, s. 105.
D ob raw a fa em in a relig io sa et d ev o ta ”. R oczn ik i, s. 260 ..kobieta r e li­
gijn a i p ob ożna”.
92 G alii A n on y m i C ronica, s. 15. 92.
93 W i d a j e w i с z: s. 456.
[25] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 35

V.
P ozostaje nam jeszcze do rozw ażenia stadium z a k tu 966 ro­
ku, m ianow icie s p o s ó b p r z e p r o w a d z e n i a c h r z t u
P o l s k i . Odnośnie tej sp raw y jesteśm y w sy tu acji niem al roz­
paczliw ej, poniew aż nie dysponujem y żadnym przekazem źród­
łow ym w ty m w zględzie i m usim y poprzestać na w nioskach
i porów naniach.
P ew n ą pom ocą w uchw yceniu w ą tk u rzeczyw istości służy
nam K ronika D ytm ara z M erseburga, z k tó re j m ożna przyjąć,
że n ajp ierw otrzy m ał chrzest św ięty sam Mieszko i jego ro­
dzina, za jego przy kładem „w arstw y przedniejsze, a w końcu —
szerokie m asy lu d u ” 94. W prow adzona now a w iara nie n ap o ty ­
kała ty m razem na specjalne opory ze stro n y ludu pogańskie­
go 9S.
Zachodzi te ra z zasadnicze p y tan ie o ośrodki, z k tó ry c h p rzy ­
chodzili m isjonarze i duszpasterze n a polskie ziem ie celem
nauczania i um acniania w wierze.
N auka historyczna w ysuw ała w ty m względzie różne spo­
soby i p róby rozw iązania. Jed n i z historyków podaw ali jako
ośrodek dostarczania m isjonarzy do Polski i szerzenia chrze­
ścijaństw a Czechy, inni k lasztor w Nowej K orbei w Saksonii 96,
inni F u ld ę 87, Leodium , R a ty sb o n ę 93, Solnogród, Passaw ę " ,
94 W i d a j e w i c z : C hrzest P olsk i, s. 457. B o g d a n o w i c z P.: G e­
n eza p o w sta n ia m etro p o lii gn ieźn ień sk i. „ T y g o d n ik P o w s z e c h n y ” X X .
1966. N r 18 (901), s. 2. pisze: za sw o im w ła d cą p o szła n iezw ło czn ie ro ­
dzina p an u jąca i cały ó w czesn y a k ty w sp ołeczn y, P o lsk a jako państwo·
w eszła w skład zesp ołu p a ń stw e u ro p ejsk ich ”.
95 K r o n i k a T hietm ara, s. 221: „I n a ty ch m iast w ślad za głow ą
i sw oim u m iło w an y m w ład cą p o szły u łom n e dotąd człon ki spośród ludu
i w szatę godow ą p rzyod zian e, w poczet sy n ó w C h rystu sow ych zostały
za liczon e”.
06 W o j c i e c h o w s k i Т.: O roczn ik ach , s. 207 nn. 219.
97 A b r a h a m W ł.: O rganizacja, s. 111. W id ajew icz, C hrzest 458, za­
znacza, że au torytet prof. W ł. A braham a b y ł ta k w ie lk i, iż „opinia
jego p rzyjęła się u nas ogó ln ie i d w ie gen eracje h istory k ów w ied zę
sw oją o początkach ch rześcija ń stw a w P o lsce na jego w ła śn ie op ierały
p og ląd zie”.
98 D o w i a t : M etryk a chrztu M ieszka I, s. 76. W i d a j e w i c z :
C hrzest P olsk i, s. 468— 469. A u tor jako w y n ik sw ych badań p od kreśla
„uznanie R atysb on y za ośrodek, który p rzy d zisiejszej n aszej w ied zy —
36 BP w in c e n îy u r b a n [26]

południow e N iem cy 10°, pogranicze n iem ie c k o -fra n cu sk ie 101.


W większości więc staran o się przyznać palm ę pierw szeń­
stw a w dziele chrystianizacji Polski klasztorom niem ieckim 102,
w brew jasnym przekazom K ro n iki D y tm ara z M erseburga.
K ronikarz te n podał w yraźnie, że D obraw a „zastanaw iała się
u silnie nad tym , w jak i sposób m ogła by go pozyskać dla
św iętej w ia ry ” 103. Zabiegi swoje w ty m k ie ru n k u czyniła b a r­
dzo gorliw ie: „ sta rała się go zjednać na w szelkie sposoby”,
pracow ała „nad naw róceniem swego m ałżonka” 104.
Ź ródła podały datę ch rztu 966. Jak o szafarz ch rz tu M iesz­
ka I b ra n y był pod uw agę kap łan czeski, Bohowid. Został je d ­
n ak przez n au k ę odrzucony. P ostać ta k a nie znana jest źród­
łom. Okoliczności m iejsca próbow ano rozw iązać różnie. R ocz­
n ik Sędziw oja z XV w ieku u p a try w a ł chrzest M ieszka I w P r a ­
dze 105. W ysunięto na tem a t ch rztu M ieszka szereg koncepcji,
jed n a z nich tw ie rd z i106, że M ieszko I p rzy ją ł chrzest św ięty
w Kolonii na Boże N arodzenie 965 ro k u n a dw orze cesarskim ,
dokąd się udał. W edług ówczesnego sposobu liczenia czasu te r -

posiad a n a jw ięcej szans, b y uch od zić za in sty tu cję, która najbardziej


p rzyczy n iła się do ch ry stia n iza cji P o lsk i”.
99 S t a s i e w s k i B.: D ie e rste n S p u ren des C h risten stu m s in P olen.
„Z e its c h r ift fü r oste u ro p ä is c h e G esc h ich te” V III, 1934, s. 257— 260.
100 K e h r P.: D as E rzbistum M agdeburg und die erste O rganisa­
tio n der ch ristlich en K irch e in P o len , B erlin 1920. s. 5. W idajew icz,
C hrzest, s. 463.
101 W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 467.
юг W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 459. B o g d a n o w i c z : C hrzest
P o lsk i, s. 22, słu sz n ie p od k reśla: „W szystk ie te su g e stie p rzyzn ające
N iem co m ” ... u dział d ecy d u ją cy w dziele ch ry stia n iza cji P o lsk i M iesz­
ka I '— są n ie do p rzy jęcia ”.
юз K r o n i k a T hietm ara, s. 220.
104 K r o n i k a T hietm ara, s. 220.
105 Mon. Pol. Hist. II, s. 872: „M esca cecus n atu s fu it e t P ragę b a p ti-
sa tu s”. J est to w iad om ość niep raw d op od ob n a będ ąca w y m y słe m autora.
Por. N o w a c k i : D zieje A rch id iece zji P ozn ań sk iej, I, 11.
100 T r a w к o w s к i: Jak p o w sta ła P olsk a, s. 169. A utor ten w toku
sw y ch w y w o d ó w sądzi, że M ieszko I, p rzyjął ch rzest „raczej na o b sza ­
rze N iem iec”, b yć m oże, że w R a ty sb o n ie lu b w B a w a rii po drodze do
cesarza, którem u książę p o lsk i m ia ł zap rzysiąc w iern ość.
[27] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 37

m in te n stanow ił pierw szy dzień nowego roku 966. D ruga k o n ­


cepcja 107, op arta o sposoby ówczesne udzielania ch rztu neofi­
tom, u p a tru je m iejsce ch rz tu M ieszka I w stolicy diecezji,
w R atysbonie, do k tó re j w ów czas n ależały Czechy, i odbył się
on zgodnie ze zw yczajem w W ielką Sobotę, 14 kw ietn ia
966 roku, szafarzem m iałby być bp M ichał. K siąże polski o trz y ­
m ał na chrzcie im ię M iszki (Mieszko, zdrobniałe od M ichał),
urobione n a sposób słow iański od im ienia M ichał, a p ierw o t­
nie nosił im ię D z ig o m a 10S. P rzy jęcie ch rz tu św iętego przezp
M ieszka I w R atysbonie m ogłoby naprow adzać na szukanie
oparcia u książąt B aw arii d la przeciw w agi cesarzow i O tto­
now i I. T rzecią grupę prób w y jaśn ien ia m iejsca chrztu M iesz­
k a I stanow ią ujęcia tra d y c y jn e 109, że chrzest księcia polskiego
odbył się w k ra ju , w Gnieźnie, lub najpraw dopodobniej w Poz­
n a n iu 110, a szafarzem jego m iał być biskup Jordan, k apelan

107 D o w i a t : M etryk a chrztu M ieszka I, s. 55— 86, 138. A utor ten p i­


sze (str. 83) „ u zysk aliśm y w ten sposób bardzo w y so k i stop ień p ra w d o ­
p o d ob ień stw a, b lisk i ca łk o w itej p ew n ości, że chrztu u d zielił M ieszk ow i I
ó w czesn y b isk u p raty sb o ń sk i M ich ał”.
108 G r a b s k i : B o le sła w Chrobry, s. 29, w id zi w w y w o d a ch D o w iata
„hip otezę fa sc y n u ją cą ”, ale tylk o jak o „ d om ysł”.
109 D ł u g o s z : H isto ria e, I, s. 94: pod rok iem 965 podał, że M ieszko I
„sacrum in G n esn a su scip it B a p tism a ”. Por. R o czn ik i, s. 245.
110 K ron ik a P olsk a. Mon. Pol. hist., III, s. 617. A u tor z X IV w iek u ,
ale w oparciu o in n ą k ron ik ę d a w n iejszą, w sp o m in a o P ozn an iu jako
m iejscu chrztu P olsk i: „A lias sic d icitu r, et le g i in a lia cronica, quod
P olon ia in P ozn a n ia prim o fid em recep it, un d e dicitur P o zn an ”. Od p rzy­
jęc ia poznan ia w ia ry ch rześcija ń sk iej m ia sto P oznań m a w y w o d z ić sw oją
nazw ę. W r z e czy w isto ści n azw a m ia sta p ochodzi od „im ien ia osobow ego
P ozn ań ”. Por. N o w a c k i J.: D zieje A rch id iecezji P ozn ań sk iej, I, s. 1.
A b r a h a m : O rganizacja, K ościoła s. 112 nn., szafarzem chrztu M iesz­
ka I b y ł bp Jordan. D o w i a t : M etryk a ch rztu M ieszka I, s. 54, odrzuca
hip otezę, w ed łu g której Jordan m ia ł b y b y ć szafarzem chrztu M ieszka I,
p o n iew a ż w 966 roku n ie b y ło go w P olsce. B o g d a n o w i c z : C hrzest
P olsk i, s. 56 nn, opow iad a się za P ozn an iem jak o m iejscem chrztu M iesz­
ka I. C hrzest m ia ł się odbyć „w W ielk ą S ob otę, w godzinach w ieczo r­
n y ch w d niu 14 k w ietn ia 966 ro k u ”. (Tam że, s. 60). O jcem chrzestnym
M ieszka I m óg ł b y ć B o lesła w I, a B o lesła w a C hrobrego m ógł trzym ać
B o le sła w II, czesk i (s. 61). Por. też D ow ia t, M etryk a, 156.
B o g d a n o w i c z : C hrzest, s. 54, słu szn ie p od k reśla o od b yciu się
38 B P W IN C E N T Y U R B A N [28]

księżnej D obraw y. Ta koncepcja w ydaje się być n a jtra fn ie j­


szą.
Mieszko I m iał otrzym ać im ię chrzestne D agobert m , (świę­
ty k ról z d y n astii M erowingów). In n i tw ierdzą, że im ieniem
chrzestnym M ieszka I było L a m b e r t112.
Po chrzcie M ieszko naw iązał stosunki z cesarzem . Mógł to
uczynić osobiście, lub przez posłów. Pow iadom ił o p rzy ję ty m
chrzcie i zaw arł układ przeciw W ieletom . Są przypuszczenia
historyków , że M ieszko zobowiązał się w tedy uiszczać try b u t
z Pom orza Zachodniego lub Ziem i L ubuskiej. Chociaż chrzest
Polski odbył się bez udziału Niem iec, to M ieszko popadł
,,w pew ną zależność od O ttona i zobowiązaw szy się do płacenia
daniny, zdołał p rzynajm niej kościół polski od zależności ochro­
n ić” ш .
M ieszko I w ysłał poselstw o do R zym u z prośbą o m isjona­
rzy. Poselstw o skierow ało swe kroki do papieża Ja n a X III
i uzyskało nom inację papieską na prace m isyjne w Polsce dla
bpa Jo rd an a. D rugie poselstw o polskie do R zym u m iało się
odbyć w lecie 968 roku, przekazać cesarzow i zbroję poległego
W ichm ana, i sprow adzić m isjonarzy z biskupem Jordanem .
Rezydow ał on w Poznaniu, ale nie pozostaw ał w żadnym
zw iązku z m etropolią w M agdeburgu.
S tosunki z Sasam i w n e t uległy pogorszeniu. W 972 roku
m arg rab ia Hodon najech ał na Zachodnie Pom orze. Po śm ierci
chrztu M ieszka I w k raju ze w zg lęd u „w izu a ln o -p ro p a g a n d o w eg o ”
i „p ed a g ogiczn o -a p o sto lsk ieg o ”, bo „chrzest w ła d c y p a ń stw a m u sia ł p rze­
cież odbyć się ta k uro czy ście i im p on u jąco, by za ch ęcić w sz y stk ich do
p ójścia tą d rogą”.
111 T r a w k o w s k i : Jak p o w sta ła P olsk a, s. 168, p isze, że h ip oteza,
iż D ago to im ię p o gań skie, a M ieszko ch rześcija ń sk ie, n ie zy sk a ła u zn a­
nia. W edług tegoż autora M ieszko w 966 roku otrzym ał na chrzcie im ię
D ago, k tóre jest skrótem im ie n ia D agobert. K s. J. N o w a c k i : D zieje
A rch id iece zji P o zn a ń sk iej, I, s. 10— 11, p isze o chrzcie M ieszk a I: „W y­
d aje się rzeczą n iem a l p ew n ą, że p rzyjął go w P oznaniu, w sw oim
grodzie p rzy k o ście le N a jśw . M aryi P an n y, z rąk b isk u p a Jordana”.
иг w i d a j e w i с z: C hrzest, 465. K ę t r z y ń s k i St.: O im ion ach
p iasto w sk ich do k ońca X I w iek u . „Z ycie i M y ś l” 1951, s. 706— 707, 715,
jest; zdania, że bp Jordan ro zp o w szech n ił cześć św . L am berta w P olsce.
113 B o g d a n o w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 23— 24.
[29] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 39

cesarza O ttona I (973) i jego syna O ttona II (983), popierał


na tro n niem iecki księcia baw arskiego H en ry k a K łótnika.
Sąsiedztw o polsko-saskie zlikw idow ali W ieleci, zw ani L uci-
cami, w 983 roku — k tó rzy w y p a rli Niem ców za Łabę. M iesz­
ko I w znow ił stosunki z rządzącym dw orem w im ieniu m ało­
letniego O ttona III. U sunął Czechów około $90 roku z połud­
niow ych ziem polskich, Śląska, K rakow a. N aw iązał stosunki
z papiestw em , dow odem tego jest Dagome iudex. P rzybycie
księżnej D obraw y na dw ór polski do Poznania czy G niezna
m a w ażki w p ły w na dalszy rozw ój w ypadków w dziele ch ry ­
stianizacji polskiego narodu. M ieszko I m iał bliską m ożność
p rzy jrzen ia się i poznania w ia ry chrześcijańskiej, aczkolw iek
dotychczas nie zdradzał specjalnych zainteresow ań re lig ij­
nych. N astąpiło też bliższe naw iązanie kontaktów z zachodem
i kościołem . Nie obojętny jest i ten fak t, że cesarz O tto I dążył
zdecydow anie do założenia arcybiskupstw a w M agdeburgu,
przeznaczonego dla podbitych Słow ian, a w szczególności dla
dalszych zdobyczy a usiłow ania sw oje uw ieńczył skutkiem
w 968 roku. Nowe arcybiskupstw o w M agdeburgu sięgało
do p ań stw a M ieszka I. M ieszko dążył do tego, aby kościół
w Polsce był niezależny, kierow ał więc poselstw a, pragnąc
zagw arantow ać niezależność kościelnej organizacji w Polsce.
Mieszko I, p rzy jm u ją c chrzest św ięty w 966 roku, uznał nad
sobą „im perium C h risti”, przek reślił dla swego państw a zada­
nia m isyjne k ró la F ranków , O ttona I. Zm uszał go do tra k to ­
w ania chrześcijańskiego księcia w te n sam sposób, ja k tr a k ­
tu je in n y ch książąt Rzeszy. Zauw ażono słusznie, że „M ieszko I
zachow ał ty lk o dlatego niezależność Polski od Kościoła 'nie­
m ieckiego’, poniew aż działając bardzo ostrożnie i dyplom atycz­
nie, sk ru p u la tn ie om inął ta k państw ow ą, ja k i kościelną h ie­
rarc h ię w schodnio-frankońską” 1U.
A rcybiskupstw o m agdeburskie, pow stałe z k lasztoru m isy j­
nego, założonego w 937 roku, nie objęło polskiego biskupstw a.
O dbyty synod w R avennie w ro k u 967 nie oddał Poznania
i Polski pod w ładzę ju ry sd y k c y jn ą M agdeburga, a papież

44 W i d a j e w i c z : P ierw sze b isk u p stw o , s. 143.


40 Б Р W IN C E N T Y U R B A N [30]

J a n X III, idąc po linii założeń m isy jn y ch M ikołaja I w ziął


Polskę pod bezpośrednią ju ry sd y k cję Stolicy A p o sto lsk ie jllä.
B iskupstw o w P oznaniu pow stało dla celów m isyjnych bez
jakiegokolw iek w spółudziału cesarza O ttona I praw dopodob­
nie w 968 roku 116, niezależne od m etropolii w M agdeburgu 117;
w brew tw ierdzeniom K ro n iki D y tm ara z M erseburga 118, pod­
legało w prost papieżowi. P ierw szy biskup Jo rd an , ,,to zapew ne
jeszcze biskup m isyjny, ale nie ordynariusz reg u larn ej diecezji
po lsk iej” m ógł rezydow ać w P o z n a n iu 119. K iedy otrzym ał
konsekrację, nie w iem y, być może, że w 966 roku, in n i są za

us p or_ M a n t h e y J.: G en eza b isk u p stw a w ro cła w sk ieg o. „D u szpa ­


s t e r z p o ls k i zag ran icą ” 2, 1951, N r 3(7), s. 308— 314.
116 O dm ienne zap a try w a n ie k s. J. U m i ń s k i e g o : P o w sta n ie b is ­
k u p stw a poznań sk iego i zależn ego odeń a rch id iak on atu czersk iego, W roc­
ła w 1952. A u tor p rzesu w a czas erek cji b isk u p stw a p ozn ań sk iego na około
1050 rok.
117 К e h e r P.: D as E rzbistum M agdeburg und die erste O rgan isa­
tion der ch ristlich en K irch e in P o len , B erlin 1920.
118 K ronika T hietm ara, s. 74. B o g d a n o w i c z : C hrzest P o lsk i,
s. 40 nn. P o lsk a m iała jak o „p ierw szego b isk u p a w ła sn eg o , b isk u p a m i­
sy jn eg o ”, którego k reo w a ł papież; M ieszko I u m iał om in ąć w p ły w y
n iem ie ck ie i w R zym ie w y jed n a ć bpa Jordana, k tóry jako b isk u p m i­
sy jn y p o d legał w p ro st S to lic y A p o sto lsk iej. B ogd an ow icz, C hrzest,
s. 48 nn. op ow iad a się za czasem er ek cji b isk u p stw a p ozn ań sk iego za in ­
n y m i u czon ym i na la ta 999— 1000'.
119 S z y m a ń s k i : S tru k tu ra organ izacyjn a b isk u p stw p olsk ich
w w iek a ch średnich . „ Z n ak ” X V II, 1965, (11— 12) 137— 138, s. 1409.
M a n t h e y Fr., P o ln isch e K irch en g esch ich te, H ild esh ein 1965, s. 25
„w ar der er ste B isch o f von P o sen , Jordan, e in D eu tsch er”. B a c h ­
m a n n A d olf, G esch ich te B öh m en s, G otha 1899, I, s. 161, je st zdania,
że „schon 969 erfah ren w ir v o n der E in setzu n g ein es B isch o fs fü r M es-
kos G eb iet, des D eu tsch en Jordan, der sein en S itz in P o sen erh ie lt und
unter dem n eu en E rzb isch of A d alb ert vo n M agdeburg als M etrop oliten
sta n d ”. D o w i a t , M etryk a chrztu, s. 54, n ie godzi się na erek cję b is­
k u p stw a w P ozn an iu w 968 roku, a Jordana u w aża za m isjon arza ze
św ię cen ia m i b isk u p im i. Jordan w la ta ch 963— 968 m ia ł się zjaw ić
w R zym ie w celu p rzed sta w ien ia się p a p ieżo w i (s. 49). A b r a h a m :
O rganizacja, s. 116 nn. N o w a c k i : D zieje A rch id iece zji P ozn ań sk iej,
I, 21 broni sta n o w isk a , że w 968 roku p o w sta ło w P o zn a n iu sta łe b is ­
k u p stw o, e ry g o w a n e przez pap ieża Jana X III. B o g d a n o w i c z :
C hrzest, s. 50 nn, jest zdania, że przy org a n izo w a n iu w la ta ch 999/1000
[31] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 41

rokiem 968. Mógł pracow ać w Polsce przed rokiem 968 jako


biskup lub kapłan-m isjonarz. R ocznik po znański (A nnales
Posnanienses) przekazał z początkow ych dziejów biskupstw a
poznańskiego zapisek w tej form ie: „A nno Dom ini 968 Jo rd a -
nus prim us episcopus Posnaniensis o rd in atu s est 12°.
Bp D y tm ar w ym ienił też im ię m isjonarza Polaków w cza­
sach D obraw y, aczkolw iek bez podania przynależności narodo­
wej, był nim „ich pierw szy biskup J o rd a n ” 121, k tó ry „ciężką
m iał z nim i pracę zanim niezm ordow any w w ysiłkach nakło­
n ił ich słow em i czynem do u p raw iania w innicy P a ń sk ie j”.
„W Jo rd an ie up atry w ać należy w łaściw ego apostoła P o lsk i” 122.
Do Polski p rzy b y ł on najpraw dopodobniej w otoczeniu Do­
b raw y 123.
Osoba biskupa Jo rd an a, aczkolw iek budziła zaciekaw ienie
badaczy od daw na, nie została należycie w yczerpująco w y ja ś­
niona i pozostaje w dalszym ciągu o tw a rty m problem em .
Pierw szego naszego biskupa Jo rd a n a pochodzącego „z po­
granicza germ ańsko-rom ańskiego”, z F ra n cji lub W łoch łą ­
czono z Zakonem b e n e d y k ty ń s k im m . Szereg innych badaczy

p olsk iej hierarchii k o ścieln ej prócz arcy b isk u p stw a gn ieźn ień sk iego
utw orzon o cztery d iecezje (K ołobrzeg, P ozn ań , W rocław , K raków ) z tym ,
że d iecezja p oznań sk a p o została poza obrębem m etrop olii w G n ieźn ie
i b y ła p odporządkow ana b ezp ośred n io S to licy A p o stolsk iej. T enże autor
(C hrzest, s. 44) sądzi, że teza ks. J. N o w a ck ieg o „o istn ien iu za czasów
M ieszka I kan on iczn ie eryg o w a n ego b isk u p stw a w P ozn a n iu n ie m a ...
n ależyteg o oparcia źró d ło w eg o”.
120 M on. P ol. H ist. V. 878. Por. też w tej sp raw ie in n e przekazy.
Mon. Pol. Hist. III. 42.
121 K ron ik a T h ietm ara, s. 222. W o j c i e c h o w s k i : P oczątk i ch rze­
ścija ń stw a w P o lsce, s. 212, bp Jordan „rezydując w P ozn an iu „był
bisk u p em d la cały ch ziem p o lsk ich ’ .
122 W i d a j e w i с z: C hrzest P o lsk i, s. 464. G r ó d e c k i R.: D zieje
P o lsk i śred n io w ieczn ej, K rak ów 1926, s. 45. T r a w k o w s k i : Jak p o w ­
sta ła P olsk a , s. 170, p isze, ż© w roku 968 rozpoczęła się w P o lsce m isja
ch rześcija ń sk a, na jej czele sta n ą ł b isk u p „ n iezależn y od m etrop o lity
n iem ie c k ieg o ”.
123 G r ó d e c k i : D zieje P o lsk i, s. 45. B o g d a n o w i c z : C hrzest,
s 51, u ch y la ten pogląd.
124 A b r a h a m : O rganizacja, s. 112 nn.
42 B P W IN C 3 N T Y U R B A N [32]

u p a try w a ł w nim Niem ca, a n aw et „biskupa czeskiego” 125.


Łączono też pochodzenie bpa Jo rd a n a z diecezją leodyską,
B elgią (Dolną L o ta ry n g ią )12β, a n aw et z D alm acją. Bp Jo rd a n
„dom niem any L o ta ry ń c z y k ”, m ógł być „m nichem w klasztorze
św. E m m erana w R atysbonie, po p ro stu m ógł kolegow ać ze
Strachkw asem i być przezeń polecony D obraw ie 127.
W zw iązku z osobą bpa Jo rd a n a w ysunięto w nauce polskiej
pogląd, że od M ieszka I skierow ano do cesarza O ttona I po­
selstw o z prośbą o przysłanie m isjonarza, a cesarz m iał poru -
czyć to zaszczytne zadanie w łaśnie bpjDwi J o rd a n o w i12S. P o­
selstw o to m iało się odbyć w 965 roku 129 lub n aw et w 964.
W okresie Św iąt Bożego N arodzenia m iało się odbyć spotka­
nie z cesarzem w Kolonii, gdzie baw ił w ów czas E w erachar,
biskup leodyjski, razem z biskupem Jo rd a n e m i on to skie­
row ał go do Polski 13°.
P rzeciw koncepcji poselstw a z Polski do cesarza w ysunięto
stanow czo sprzeciw y ze stro n y nau k i polskiej, poniew aż b rak
na to dowodów, a n aw et poszlaku 1S1.
W końcu dodać należy, że M ieszko I jako su w eren n y w ładca

125 L u d a t H.: D ie A n fä n g e d es p oln isch en S taa tes, K rak ów 1942,


s. 40—41.
126 F r i e d e b e r g H.: K u ltu ra p olsk a a n iem ieck a, P oznań, 1946,
II, s. 36; — Ł o w m i a ń s k i H.: Im ię ch rzestn e M ieszka I, „S lavia
o cc id e n ta lis”, P oznań 1948, T. 19, s. 281— 282; S ło w n ik starożytn ości
sło w ia ń sk ich , W rocław —W arszaw a—K rak ów 1965, II, s. 340 podaje:
„ w ięk szo ść uczonych u znała, że rezy d en cją Jordana b y ł P oznań, a t e ­
ren em d ziałan ia cała P olsk a.
N o w a c k i J.: D zieje A rch id iecezji p ozn ań sk iej, I, s. 4— 5, su geru je,
że klasztor b en ed y k ty ń sk i w Zara, w D alm acji, m ó g łb y uchodzić za ośro ­
dek m isji w P o lsc e i m iejsce p rzy b y cia b isk u p a Jordana.
127 W i d a j e w i c z : C hrzest P o lsk i, s. 464.
128 A b r a h a m : O rganizacja, s. 114 nn.
129 Ł o w m i a ń s к i: Im ię, s. 290—291. D o w i a t : M etryka chrztu
M ieszk a I, s. 37— 38, u w aża rok 963 za „ n a jw cześn iejszą m ożliw ą datę
rozpoczęcia zab iegów o m isję dla P o lsk i”.
130 Ł o w m i a ń s к i: Im ię, s. 290— 291. W id ajew icz: C hrzest P o lsk i,
s. 466.
131 D o w i a t: M etryka, s. 47.
[33] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 43

swego p ań stw a około 990 ro k u oddał się pod opiekę Stolicy


A postolskiej.
T ym sposobem z b ra tała się P olska z C hrystusem i jego K o­
ściołem, zbliżyła się do ożyw czych m ocy sa k ram en taln y ch
i przez tysiąc la t odbyw ała swój, ja k się nam w ydaje, tw ó r­
czy i błogosław iony pochód.

Bibliografia

W zw iązk u z m ille n iu m ch rztu P o lsk i (966— 1966) ukazał się w p o lsk iej
nauce h istoryczn ej szereg prac p ośw ięco n y ch tem u fa k to w i. N a czele
um ieszczam y p racę Jerzego D ow iata. M etryk a ch rztu M ieszka I i jej
geneza, W arszaw a 1961, która stan ow i „w artościo w ą m on ografię z lat
963— 968” (Por. S u ło w sk i Z., M onografia chrztu M ieszk a I. „ Z e s z y t y
N a u k o w e K a to l ic k i e g o U n i w e r s y t e t u L u b elsk ieg o , L u b lin 1962, V Nr 4
(20) s. 124). Jerzy D o w i at jest też au torem p racy pt. „C hrzest P o lsk i”,
W arszaw a 1958. D ru gim autorem k tó ry p isa ł na ten tem a t je st B o g ­
danowicz P iotr, C hrzest P o lsk i. „ N a sza P r ze s zło ś ć X X III, 1966
s. 7— 64. O d n ośn ie in teresu ją ceg o n as tem a tu bardzo w n ik liw e stu d iu m
dał nam ks. p rofesor M ich ał W y s z y ń s k i pt. C hrzest P o lsk i w ś w ie tle
w y ty cz n y c h m isy jn y ch dla S ło w ia n . „ P r a w o k an o n ic z n e” IX , 1966,
N r 1— 2, s. 3—49.
Oprócz ty ch au torów na tem a t chrztu P o lsk i n ap isa li p ow ażn e i w n i­
k liw e stud ia: W i d a j e w i c z Józef, P ierw sze b isk u p stw o w P olsce.
„Polo n ia Sacra" V, 1952, z. 2, s. 132— 152. T en że autor n a p isa ł rozp raw ę
pt. C hrzest P o lsk i, „ Z ycie i M y ś l” 1— 12, 1951, s. 443— 469. S p raw ą chrztu
P o lsk i za ją ł s ię też S u ło w s к i Z ygm u n t w rozp raw ie pt. C hrzest P o l­
ski. „ Z e s z y t y N a u k o w e K a to lic k ie g o U n i w e r s y t e t u L u b e ls k ie g o ” IX , 1966,
N r 1— 2, s. 7— 27. T enże autor n a p isa ł „C h rystian izacja S ło w ia n ” „Ze­
s z y t y N a u k o w e K a to lic k ie g o U n i w e r s y t e t u L u b e ls k ie g o ” V II, 1964,
Nr 3(27), s. 25— 38. W o j c i e c h o w s k i Z ygm u n t dał n am rozp raw ę
pt. P o czą tk i ch rześcija ń stw a w P o lsc e n a tle sto su n k ó w n ie m ieck o -
-w ie le c k ic h „ Z y cie i M y ś l” 3— 4. 1950, s. 209— 230. B ardzo p ow ażn e p rzy ­
czyn k i o g ło sił S i 1 n i с к i T adeusz, P o czą tk i organ izacji K ościoła w P o l­
sce za M ieszk a I B o lesła w a C hrobrego. W: P o c z ą tk i p a ń s t w a p olskiego.
K sięg a ty sią clecia . Tom I. O rganizacja p olity czn a, P ozn ań 1962, s. 319—
— 361; M illen iu m . „ Ż ycie i M y ś l” 7—9, 1952, s. 217— 241; P o czą tk i ch rze­
ścija ń stw a i organ izacja k o ścio ła na P om orzu. „ Z ycie i M y ś l” 5Ö6, 1951,
s. 586— 624.
N iezm iern ie bogatą p racę o g ło sił ks. J ó zef N o w a c k i pt. D zieje
A rch id iece zji P ozn ań sk iej, P ozn ań , 19-59.
L eon K o c z y o g ło sił pracę pt. „C hrzest P o lsk i” w R zym ie 1954 roku
w „S a c ru m P o lo n iae M ille n iu m ”.
44 B P W IN C E N T Y U R B A N [34]

W iele cen nego m a teria łu zw iązan ego z p oczątk am i ch rześcijań stw a


w P o lsce daje n am T ad eu sz L e h r — S p ła w iń sk i w liczn ych pracach
zebranych pod jed n y m ty tu łem „Od p iętn a stu w ie k ó w szk ice z p ra ­
d ziejó w i d ziejó w k u ltu ry p o lsk ie j”, W arszaw a 1961.
Z d aw n iejszych prac w y m ie n ia m y na czele W ład ysła w a A b r a ­
h a m a , O rganizacja K o ścio ła w P olsce do p o ło w y w ie k u X II, P o z­
nań 1962.
P race te p o słu żyły za g łó w n y w ą te k do n in iejszej p relek cji, w y g ło ­
szonej 24 m aja 1966 roku w ram ach u roczystości m illen ijn y ch A kadem ii
T eologii K atolick iej w W arszaw ie.

Summarium

DE C A U SIS C IR C U M ST A N T IISQ U E B A P T IS M I M IE C ISL A I I D U C IS


PO LO N IA E IN 966 A NN O

In itia S tatu s P o lo n ic i sin e d u b io ex iste ru n t a n te o fficia lem a ccep ta -


tio n em b ap tism i in 966 anno eaq u e iam in secu n d a m ed ieta te IX sa ecu li
post C hristum in v estig a n d a su n t. D e in itiis S ta tu s P olon ici et ch ri-
stia n ism i apud P olon os, u ti e t in a liis gen tib u s, non m u ltae fo n tes
scrip tae testifica n t. In u ltim is vero tem p orib u s p ost dua b ella m un d iana
m u ltae exp lo ra tio n es a rch aeologicae nobis testim o n ia argu m en taqu e de
h is rebus praeben t. M u lta e t e v id e n tia argu m en ta praestat n ob is etiam
eth n og ra p h ia e x e th n ica lib u s tem p orib u s S lavoru m de a ction e, v ita cu l-
tu raqu e relig iosa , m oribus ad nostram d isp o sitio n em scien tificam .
A ccep tatio b a p tism i in 966 anno per du cem P olon iae, M iecislau m I,
sin e dubio m agn i m o m en ti era t pro v ita relig io sa p rogressuq u e S tatu s.
P o lo n ia per actum b ap tism i in aciem o ccid en talis et la tin a e cultu rae
in g ressa est e t sub e iu s in flu x u suum m illen iu m ecclesiasticu m , r e li-
giosu m et p o liticu m quam o p tim e, ut sp eram u s, ex ercu it. D octrin a C hri­
sti pro e c c lesia in P olon ia, sta tu p op u loq u e sem p er fe lic e m valorem et
ad iu toriu m praebuit.
In ter causas accep ta tio n is b a p tism i per du cem M iecislau m I in 966 an ­
no enum erare lic e t m o tiv a relig io sa , eccle sia stica et p olitica. A uctor in
suo articu lo con sid érât in b rev i sy n th esi h aec m o tiv a in lu ce h o d ier-
nae literatu ra e h isto rica e fo n tiu m q u e de hac p raeteritate ex isten tiu m .
N otandum est iam an im am gen tiu m S lavon icaru m , in ter ea s etia m
P olon oru m , in tem p orib u s p aga n ism i aliquo m odo ad su scep tio n em id eae
de vero D eo praeparatam fu isse, nam S la v i m o n o th eistice creden tes,
e tia m si erronee e t eth n ic a li m odo, eran t. U n iv ersa lita s et veracita s d o-
ctrin ae C hristi iis roborem d ed it in v ita relig io sa , p o litica e t progressu
Status. A d terras P olonorum aliaru m q u e gen tiu m S lavon icaru m , p raeci-
pue supra flu m in a O derae et V istu la e v iv en tiu m , in flu x u s ch ristian itatis
e t ev a n g elica e doctrin ae p er con atu s m ission arioru m p erv en eru n t iam
Γ35] P O W O D Y I O K O L IC Z N O Ś C I C H R Z T U M IE S Z K A I 45

an te 966 annum . E x „V ita s. M eth o d ii” p ossu m u s h au rire a rgu m en ta de


p rogressu ch ristia n ism i iu m ad fin em IX sa ecu li in Terra C racoviensi.
D u x M iecislau s I e le g it in anno 966 per su scep tio n em b a p tism i m u n -
dum occid en ta lem cum p ap atu R om ano eiu sq u e p rotection e et caesaris
O tton is I, ut statu m suum fe lic ite r firm are, p rop agare et sta b ilire possit.
M iecislau s I fe c it hanc elec tio n em in a ccep tation e b ap tism i to ta liter
v o lu n ta rie, secundu m , ut dicant, „volu n tarism u m co n v ersio n is”, sed
m agn um in flu x u m in eiu s co n v ersio n e et adiutorium e x p arte eius
u xoris, D obravae, ch ristian ae d u cissa e e x B oem ia oriundae, con stat. In
C hronica G alli A n o n y m i ex p re sse de hac re legitu r: „P rim us igitu r
P olon oru m D u x M escho per fid e le m u xorem ad b ap tism i gratiam p er-
v e n it”.
D u x M iecisla u s I bap tism u m suum in anno 966 v e r isim iliter P o sn a -
niae su scep it, non in terra a lién a, ut n o n n u lli auctores probare p rae-
sum ant.
A ccep tan d u m etiam est prim um ep iscop u m in P o lo n ia pro m issio -
n ibus Jordanum fu isse, sed to ta liter in d ep en d en tem a M agdeburgica
m etrop oli.
W in c e n ty U rban

You might also like