You are on page 1of 16

UWM OlsztynZatopione w táumaczeniu.

Kilka uwag o (nie)kompetencji


Acta Neophilologica,
táumacza…XVII (1), 2015
71
ISSN 1509-1619

Ewa Kujawska-Lis
Katedra Filologii Angielskiej
Uniwersytet WarmiĔsko-Mazurski w Olsztynie
Andrzej Lis-Kujawski
Katedra Psychologii Rozwoju i Edukacji
Uniwersytet WarmiĔsko-Mazurski w Olsztynie

ZATOPIONE W TàUMACZENIU.
KILKA UWAG O (NIE)KOMPETENCJI TàUMACZA
W KONFRONTACJI Z WIEDZĄ CZYTELNIKA

Key words: translation, translator’s competence, meta-competence, specialist language, military


and naval terminology

W roku 1972 ukazaá siĊ przeáomowy artykuá Jamesa S. Holmesa The Name and
Nature of Translation Studies, który powszechnie uznawany jest za podwaliny dziedziny
naukowej nazywanej w krajach anglojĊzycznych Translation Studies [Gentzler 2001, 93],
a w Polsce translatoryką, translatologią bądĨ przekáadoznawstwem. Autor zdefiniowaá
w nim, czym powinna siĊ zajmowaü nowa wówczas dyscyplina. Od tego czasu dyna-
micznie zaczĊáy siĊ rozwijaü miĊdzy innymi badania nad kompetencjami táumacza. Nie
znaczy to oczywiĞcie, Īe nikt wczeĞniej nie pisaá o tym zagadnieniu. Choüby w Polsce
Wacáaw Borowy chwaliá specyficzną umiejĊtnoĞü zdobywania przez táumacza wiedzy,
którą wspóáczeĞnie nazwaü moĪna by kompetencją: „Julian Brona, jeden z táumaczy Toá-
stoja, znalazászy w tekĞcie jakiĞ obcy sobie szczegóá z zakresu budownictwa drzewnego,
nie poprzestaá na sáownikowym wyjaĞnieniu, ale poszedá na pobliską budowĊ, Īeby rzecz
na wáasne oczy zobaczyü i od cieĞli siĊ dowiedzieü, jak ją po polsku nazywają. Podobnie
u muzyczki informowaá siĊ o wyraĪeniach muzycznych” [Borowy 1955, 28]. Niemniej
jednak James S. Holmes stworzyá projekt opisujący zadania nowej dyscypliny, w któ-
rym kwestie związane z kompetencjami táumacza badacze mogli rozpatrywaü zarówno
z punktu widzenia teorii (Theoretical Translation Studies), jak i praktyki, w odniesieniu do
nauczania przyszáych táumaczy w ramach Applied Translation Studies (translatoryki stoso-
wanej). Powstaáy zatem róĪnorodne typologie i kategoryzacje kompetencji táumacza.
72 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

W tradycyjnym i powszechnym ujĊciu kompetencje táumacza obejmują wszystkie


umiejĊtnoĞci niezbĊdne do wykonania przekáadu miĊdzyjĊzykowego. Mona Baker, kon-
trastując kompetencjĊ (competence) z wykonaniem (performance), okreĞla tĊ pierwszą
jako „poziom opisu, pozwalający teoretykowi na sporządzenie listy opcji, dostĊpnych
táumaczowi w danym kontekĞcie”, a wykonanie to „podzbiór opcji, które táumacze wy-
korzystują w rzeczywistoĞci” [Baker 2005, 164; táum. z j. angielskiego E. Kujawska-Lis].
Widaü tu wyraĨnie rozróĪnienie miĊdzy konstruktem teoretycznym (kompetencja) a jego
realizacją w praktyce (wykonanie). Kompetencja táumaczeniowa to termin ogólny,
a skáada siĊ na nią kilka róĪnych typów kompetencji, miĊdzy innymi: jĊzykowa, kul-
turowa/encyklopedyczna, pragmatyczna oraz psychologiczna i logiczna1. Podstawową
kompetencją táumacza jest bez wątpienia kompetencja jĊzykowa odnosząca siĊ do obu
jĊzyków: wyjĞciowego i docelowego. Obejmuje ona kompetencjĊ leksykalną, skáadniową,
prozodyczną, stylistyczną, dyskursywną [Pisarska, Tomaszkiewicz 1998, 82]. Kompe-
tencja encyklopedyczna to, ujmując rzecz w skrócie, caáy bagaĪ wiedzy i informacji,
które ma do dyspozycji táumacz, czyli caáy bagaĪ kognitywny, który zgromadziá w ciągu
swojego Īycia [Pisarska, Tomaszkiewicz 1998, 82]2. Kompetencja pragmatyczna, bądĨ
retoryczno-pragmatyczna, to wiedza dotycząca funkcjonowania dyskursu, reguá rządzą-
cych procesem komunikacji, czyli orientowanie siĊ w relacjach miĊdzy uczestnikami aktu
komunikacji [por. Dąmbska-Prokop 2000, 110; Pisarska, Tomaszkiewicz 1998, 84–88].
WiĊcej uwagi chcielibyĞmy poĞwiĊciü kompetencji nazywanej psychologiczną.
Wspólnie z kompetencją logiczną miaáaby ona przyczyniaü siĊ do rozumienia i inter-
pretowania znaczenia tekstu, dziĊki procesom logicznego rozumowania. W takim ujĊciu
przebieg procesów poznawczych zaleĪy od predyspozycji psychicznych (w tym umie-
jĊtnoĞci koncentracji, opanowania itp.), a takĪe od strategii samokontroli, które potrafi
stosowaü táumacz. PodkreĞla siĊ takĪe potrzebĊ uĞwiadamiania sobie przez táumacza
operacji dokonywanych w czasie pracy, umiejĊtnoĞü ich porządkowania oraz zdolnoĞci
do wyciągania wniosków [por. Dąmbska-Prokop 2000, 109].
Innym, szczególnie istotnym aspektem wydaje siĊ aspekt spoáeczny związany
z kompetencjami táumacza, gdyĪ przekáad traktowany jest jako swego rodzaju interakcja
miĊdzy uczestnikami aktu táumaczenia, zwáaszcza nadawcą komunikatu (táumaczem)
i jego odbiorcą [Risku w: Dąmbska-Prokop 2000, 110]. W przypadku przekáadu pisem-
nego, w którym interakcja jest wyáącznie teoretyczna, aspekt spoáeczny oznacza, Īe na
táumaczu spoczywa caáa odpowiedzialnoĞü za sukces aktu komunikacji: to táumacz musi
zrozumieü tekst wyjĞciowy, wykorzystując do tego wszystkie dostĊpne mu kompetencje,
a nastĊpnie podjąü takie decyzje przekáadowe (wykonanie), aby odbiorca prawidáowo
zinterpretowaá i zrozumiaá tekst docelowy.
KoĔcząc pierwszą czĊĞü rozwaĪaĔ dotyczących kompetencji táumacza, zauwaĪyü
naleĪy, Īe traktowane są one w literaturze w sposób komplementarny i równorzĊdny, jako

1 Por. hasáo „Kompetencje táumacza” w Maáej encyklopedii przekáadoznawstwa pod redakcją Urszuli Dąmb-
skiej-Prokop, w której omówiony jest dokáadnie kaĪdy z tych typów kompetencji [2000, 109–110].
2 Marianne Lederer dodatkowo rozpatruje kompetencjĊ encyklopedyczną w odniesieniu do wiedzy pozajĊ-
zykowej i kontekstu kognitywnego [por. Pisarska, Tomaszkiewicz 1998, 82–83].
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 73

zbiór równowaĪnych i uzupeániających siĊ umiejĊtnoĞci. W zaáoĪeniu táumacz powinien


posiadaü je wszystkie w stopniu wystarczającym do efektywnego peánienia swojej roli.
Innymi sáowy, w literaturze przedmiotu nie podkreĞla siĊ nadrzĊdnej roli którejkolwiek
z tych kompetencji. Harmonijne ich poáączenie powinno, teoretycznie, skutkowaü prze-
káadem, który moĪna uznaü za wolny od báĊdów.
Zdarzyü siĊ jednak moĪe, Īe brak okreĞlonych kompetencji táumacza (lub niedosta-
teczne przeáoĪenie posiadanych kompetencji na wykonanie zadania, jakim jest przekáad
miĊdzyjĊzykowy) zostaje wychwycony przez odbiorcĊ docelowego, którego wiedza
i kompetencje przewyĪszają te, jakimi dysponuje táumacz. Prowadzi to do zaburzenia
przebiegu komunikacji, gdyĪ efekt pracy táumacza zamiast speániaü swe podstawowe
funkcje związane z kontaktem miĊdzykulturowym i miĊdzyjĊzykowym (a w przypadku
przekáadu tekstu literackiego – dostarczenia przeĪyü natury estetycznej) prowadzi do
uzasadnionej frustracji czytelnika docelowego.
Przedmiotem niniejszych rozwaĪaĔ bĊdzie wpáyw, jaki brak okreĞlonych kompe-
tencji táumacza ma na recepcjĊ tekstu przez czytelnika (w tym przypadku czytelnika
posiadającego wiedzĊ fachową na temat poruszany w czytanym dziele). Nie jest naszym
celem jedynie wytykanie báĊdów táumacza, bo jak wskazywaá Holmes, tropienie báĊdów
i piĊtnowanie táumacza samo w sobie nie powinno byü przedmiotem badaĔ nad przekáa-
dem. Chcemy przyjrzeü siĊ skutkom, jakie niesie ze sobą niekompetentne táumaczenie
(wykonanie) oraz spróbowaü odnaleĨü przyczynĊ popeánionych báĊdów3. Podstawą na-
szych rozwaĪaĔ i materiaáem empirycznym bĊdzie polska wersja ksiąĪki Alexa Kershawa
Ucieczka z gáĊbin. Historia legendarnego okrĊtu podwodnego i jego walecznej zaáogi
w przekáadzie Anny Sak4. W oryginale ksiąĪka ukazaáa siĊ pod tytuáem Escape from
the Deep. The Epic Story of a Legendary Submarine and Her Courageous Crew w roku
20085. Jak zachĊca na swojej witrynie internetowej wydawnictwo Znak, jest to:
Niezwykáa opowieĞü o katastrofie najsáynniejszego amerykaĔskiego okrĊtu podwodnego
oraz walce o przetrwanie, którą musiaáa stoczyü jego zaáoga. USS Tang – okrĊt pod-
wodny amerykaĔskiej marynarki wojennej – jest legendą: zatopiá wiĊcej jednostek nie-
przyjaciela, uratowaá wiĊcej zestrzelonych lotników i przeprowadziá wiĊcej ataków niĪ
jakakolwiek inna aliancka áódĨ podwodna dziaáająca w rejonie Pacyfiku. W paĨdzierni-
ku 1944 jego dobra passa siĊ skoĔczyáa. Odpalenie ostatniej torpedy zamiast spodziewa-
nego spokojnego rejsu do domu spowodowaáo Ğmierü niemal poáowy zaáogi. Pozostali,
uwiĊzieni w spoczywającym na dnie wraku, musieli podjąü heroiczną walkĊ o przetrwa-
nie – zagroĪeniem byáy nie tylko kurczące siĊ zapasy tlenu, ale i grad zrzucanych przez
JapoĔczyków bomb gáĊbinowych. Uratowaáo siĊ zaledwie dziewiĊciu marynarzy6.

3 PoniewaĪ zasadniczym celem artykuáu jest rozwaĪenie kompetencji przekáadowych oraz wpáywu niekompe-
tentnego przekáadu na recepcjĊ tekstu przez czytelnika-fachowca, nie podejmujemy siĊ tu próby caáoĞciowej oceny
omawianego przekáadu. Nie bĊdziemy zatem pisaü o pozytywnych aspektach przedmiotowego przekáadu.
4 Nasze rozwaĪania zainspirowane zostaáy niezwykle krytycznymi uwagami dotyczącymi tego przekáadu,
przedstawionymi nam przez miáoĞnika morza i literatury marynistycznej, który wolaá pozostaü anonimowy.
Skáadamy mu ogromne podziĊkowania za podzielenie siĊ z nami swoimi uwagami i fachową wiedzą.
5 Ukazywaáa siĊ nastĊpnie ze zmienionym podtytuáem: A True Story of Courage and Survival during World
War II.
6 http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2587,Ucieczka-z-glebin [1.07.2014].
74 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

JuĪ z tego opisu wynika wyraĨnie, Īe jest to ksiąĪka, która obfituje w sáownictwo
specjalistyczne dotyczące terminologii morskiej. I tak rzeczywiĞcie jest, zatem táumacz
powinien byü przygotowany na poszerzenie swojej wiedzy w tym zakresie, jeĞli nie jest
specjalistą w tej dziedzinie. Wymienione wczeĞniej kompetencje táumacza nie uwzglĊd-
niają jednej, bardzo waĪnej naszym zdaniem, umiejĊtnoĞci, która polega na zdobywaniu
wiedzy niezbĊdnej do przetáumaczenia danego tekstu. Trudno bowiem oczekiwaü, Īe
kompetencja encyklopedyczna kaĪdego táumacza (czyli wiedza, jaką zgromadziá przez
caáe Īycie) jest wystarczająca do przetáumaczenia kaĪdego tekstu. WrĊcz przeciwnie
– kompetencja encyklopedyczna nie jest staáa, jest wciąĪ rozbudowywana, a niezbĊdna do
jej rozszerzania jest wáaĞnie umiejĊtnoĞü ciągáego zdobywania wiedzy i dostrzegania jej
braków. WiąĪe siĊ ona ze swego rodzaju wyczuciem, Īe za komunikatem, czĊsto zupeánie
dla táumacza zrozumiaáym, kryje siĊ coĞ wiĊcej, co trzeba odkryü lub sprawdziü. Taka
wáaĞnie umiejĊtnoĞü wydaje siĊ niezbĊdna w przypadku táumaczenia tekstów, w których
pojawiają siĊ terminy fachowe z jakiejkolwiek dziedziny. UmiejĊtnoĞü taką moĪna
byáoby traktowaü jako oddzielną „kompetencjĊ badawczą”. MoĪe byü ona jednak ujĊta
jako poszerzenie rozumienia kompetencji psychologicznej táumacza – do tej dyskusji
powrócimy w dalszej czĊĞci artykuáu. Na razie bĊdziemy ją nazywaü roboczo wáaĞnie
„kompetencją badawczą”.
Problemy z przekáadem tekstów zawierających terminologiĊ dotyczącą realiów mor-
skich mają w Polsce dáugą historiĊ. JuĪ na początku XX wieku, gdy pojawiáy siĊ pierwsze
przekáady utworów Josepha Conrada o tematyce morskiej, táumaczom zarzucano brak
wiedzy w tym zakresie bądĨ starano siĊ ich pomyáki wytáumaczyü i usprawiedliwiü.
Wskazywano, Īe w tym okresie sáownictwo morskie w jĊzyku polskim byáo wypadko-
wą frazeologii zaczerpniĊtej z jĊzyka holenderskiego, przejmowanej od XVII wieku,
z niemieckiego, z którego zapoĪyczali Kaszubi, oraz z angielskiego [Najder 1975, 201],
co byáo znacznym utrudnieniem dla táumaczy, szczególnie, Īe nie mieli oni fachowej
wiedzy. ĩargon ten byá tak obcy przeciĊtnemu czytelnikowi, Īe w MiĊdzymorzu Stefan
ĩeromski zamieĞciá sáowniczek terminów, uzasadniając: „Dla unikniĊcia niejasnoĞci oraz
posądzeĔ o tworzenie neologizmów, co moĪe siĊ nasunąü wskutek wprowadzenia pew-
nych nowych nazw i okreĞleĔ, podajĊ tutaj miejsce narodzin kaĪdego z tych przybáĊdów
do literackiego, wielkomiejskiego jĊzyka” [ĩeromski 1949, 363]. ħródáem wiĊkszoĞci
terminów stosowanych przez táumaczy byá Sáownik morski z roku 1930, który byá ade-
kwatny w pierwszej poáowie XX wieku. W miarĊ rozwoju jĊzyka morskiego w Polsce
staá siĊ on pozycją anachroniczną, a mimo to czerpali z niej takĪe póĨniejsi táumacze
Conrada [Milewski 1964, 7]. O tym, Īe terminologia związana z realiami morskimi wciąĪ
jest wyzwaniem dla táumaczy, Ğwiadczy przedmiot niniejszej analizy7.
W Ucieczce z gáĊbin wielokrotnie uĪywane jest sáowo „kapitan” w odniesieniu do
dowódcy okrĊtu podwodnego USS Tang, jak równieĪ dowódcy okrĊtu japoĔskiego.

7 NaduĪywanie terminów „marynista”, „marynistyka”, „marynistyczny” i wyraĪeĔ, takich jak: „terminologia


nautyczna” oraz „sáownictwo Īeglarskie”, gdy chodzi o terminologiĊ morską, w której skáad wchodzą terminy
nautyczne i Īeglarskie, krytykowaá Brocki [por. Brocki 1961a, b; Brocki 1972], dlatego w niniejszych rozwaĪa-
niach staramy siĊ unikaü tych terminów.
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 75

Pojawia siĊ ono juĪ w drugim akapicie: „Niewielu kapitanów okrĊtów podwodnych
zdecydowaáoby siĊ w tej sytuacji na atak” [Kershaw 2010, 19]. W zasadzie wydaje siĊ,
Īe nie ma w tym przekáadzie nic zdroĪnego. Jest to doĞü bliski, Īeby nie powiedzieü
dosáowny, przekáad oryginaáu: „Few submarine captains would have pressed on with
their attacks” [Kershaw 2009, 3]. Laik nie dostrzeĪe tu problemu, który widoczny jest
goáym okiem dla czytelnika, mającego choüby podstawową wiedzĊ z zakresu terminologii
morskiej i wojskowej. OtóĪ rozróĪniü naleĪy kierownika jednostki handlowej, który nosi
tytuá „kapitana”, a dowódcĊ jednostki wojennej. W tym drugim przypadku, dowódca
moĪe mieü stopieĔ wojskowy kapitana marynarki wojennej, ale tylko w odniesieniu do
polskiej Marynarki Wojennej, poniewaĪ w amerykaĔskiej stopieĔ taki wĞród niĪszych
oficerów nie istnieje. Przy czym osoba posiadająca stopieĔ wojskowy kapitana nie musi
byü na danym okrĊcie jego dowódcą. Innymi sáowy, w przekáadzie nagminnie dochodzi
do mylenia funkcji (dowódca) ze stopniem (kapitan). Sytuacja jest o tyle skomplikowa-
na, Īe nazwy stopni wojskowych nie pokrywają siĊ w róĪnych systemach. I tak: odpo-
wiednikiem captain – stopnia wojskowego w marynarce wojennej USA jest komandor
w polskiej Marynarce Wojennej; natomiast odpowiednikiem polskiego stopnia wojsko-
wego kapitana marynarki jest w marynarce wojennej USA lieutenant. Przy czym bohater
opowieĞci Dick O’Kane nie ma stopnia kapitana w polskim rozumieniu tego terminu.
Táumaczka nie dostrzega, Īe rzeczownik captain stosowany jest w ksiąĪce w odniesieniu
do funkcji, jaką O’Kane speánia na swojej jednostce – czyli dowódcy. Captain w jĊzyku
angielskim definiowany jest jako „the person in charge of a ship or boat, especially an
officer in the navy” (osoba dowodząca okrĊtem lub statkiem, zwáaszcza oficer marynarki)
[Collins Cobuild 1990, 204], co ewidentnie odnosi siĊ w tym kontekĞcie do speánia-
nej funkcji. Anna Sak nie uwzglĊdnia zasadniczej róĪnicy miĊdzy funkcją i stopniem
i albo wybiera pierwszy ekwiwalent ze sáownika, albo mamy tu do czynienia z typowym
„faászywym przyjacielem”8. Jest to báąd zaliczany przez Krzysztofa Hejwowskiego do
kategorii báĊdów táumaczenia syntagmatycznego, niezaleĪnie czy zinterpretujemy wy-
bór táumaczki jako dictionary equivalent czy false friend [Hejwowski 2004, 203–204]9.
Wynika on z braku adekwatnej kompetencji encyklopedycznej (rozróĪnianie miĊdzy
funkcją a stopniem) i opieraniu siĊ na intuicji10, co z kolei prowadzi do nielogicznoĞci
wewnątrztekstowych: „Niewielu kapitanów okrĊtów podwodnych zdecydowaáoby siĊ
w tej sytuacji na atak. Tylko ci najbardziej wojowniczy, tacy jak komandor porucznik
O’Kane, braliby pod uwagĊ moĪliwoĞü podjĊcia walki” [Kershaw 2010, 19]. Niezorien-
towany czytelnik ma uzasadnione prawo zadaü sobie w tym momencie pytanie, czy

8 Wielki sáownik angielsko-polski PWN-Oxford podaje: „captain 1. Mil kapitan; naval – komandor 2.
(on plane, merchant ship) kapitan” [2004, 172].
9 Termin „faászywy przyjaciel” to táumaczenie z jĊzyka angielskiego (false friend) oraz francuskiego (faux
amis), który dobrze oddaje záudnoĞü opierania siĊ przez táumacza wyáącznie na intuicji. W Polsce w odniesieniu
do tego typu báĊdu stosowany jest termin „heterofemia miĊdzyjĊzykowa”, który oznacza „báĊdne uĪycie jednost-
ki jednego jĊzyka podobnej pod wzglĊdem formy (wymowy lub pisowni) do jednostki innego jĊzyka, mającej
znaczenie odmienne” [Grosbart 1984, 31–32].
10 Nie jest to zatem báąd, który moĪna skwitowaü stwierdzeniem, Īe táumaczka nie zajrzaáa do sáownika.
Ekwiwalenty podawane przez sáowniki nie rozjaĞniają sytuacji – niezbĊdna jest w tym przypadku szersza wiedza
fachowa, czyli kompetencja encyklopedyczna.
76 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

O’Kane byá kapitanem czy komandorem porucznikiem; czytelnik, który ma wiedzĊ na


temat terminologii wojennomorskiej od pierwszych akapitów ksiąĪki zaczyna odczuwaü
frustracjĊ. Wiadomo bowiem, Īe O’Kane ma stopieĔ komandora porucznika, opisywany
jest jednak jako kapitan.
Irytacja czytelnika narasta, gdy napotyka on na nastĊpujący dialog:
– Kapitanie – rzeká Savadkin – gdybym wiedziaá, Īe tak wygląda bombardowanie gáĊbi-
nowe, chyba bym zostaá na okrĊtach nawodnych.
– Wydawaáo ci siĊ, Īe bomby wybuchaáy blisko, bo nie przywykáeĞ do takich ataków –
odpará O’Kane. [Kershaw 2010, 25]

Nie jest przyjĊte na jednostkach wojskowych zwracaü siĊ do dowódcy per „ka-
pitanie”. Jest to moĪliwe na jednostkach handlowych, ale w opisywanym przypadku
kontekst jest ewidentny. I choü w oryginale Kershaw nie decyduje siĊ w tej wymianie na
regulaminowe Sir!, wybierając bardziej nieformalny zwrot: „Captain – said Savadkin –
if I had known that depth charges would be like those, I might have stayed in sur-
face ships” [Kershaw 2009, 9], to táumacz powinien uwzglĊdniü zwyczaje panujące
w marynarce i wybraü odpowiednik „dowódca”, poniewaĪ w takim wáaĞnie sensie uĪyte
jest sáowo captain. RozpoczĊcie dialogu od „Dowódco…” wydaje siĊ jednak sztuczne.
MoĪna zatem byáo tu caákowicie pominąü bezpoĞredni zwrot do interlokutora i zacząü
od: „Gdybym wiedziaá, – rzeká Savadkin”. Wówczas i wilk byáby syty (czytelnik-facho-
wiec, którego nie raziáby zwrot „kapitanie”) i owca caáa (czytelnik-laik, który odebraáby
wypowiedĨ jako caákiem naturalną).
Frustracja czytelnika-fachowca osiąga apogeum, gdy widzi zdjĊcie z nastĊpującym
podpisem: „Kapitan Richard O’Kane w Annapolis przed ukoĔczeniem Akademii Mary-
narki Wojennej, 1934” [Kershaw 2010, wkáadka po stronie 64]. Zawiodáa tu táumaczkĊ
nie tylko kompetencja encyklopedyczna, czego skutkiem jest uĪywanie odpowiednika
„kapitan”, lecz takĪe logiczna i retoryczno-pragmatyczna. Rozumując logicznie, przed
ukoĔczeniem akademii czy nawet w momencie jej ukoĔczenia O’Kane nie mógá mieü
stopnia kapitana, lecz stopieĔ najniĪszy. JeĞli chodzi o kompetencjĊ retoryczno-prag-
matyczną, táumaczka ignoruje interpunkcjĊ oryginaáu: „The captain. Richard O’Kane at
Annapolis before his graduation in 1934” [Kershaw 2009, 128]. Kropka po wyraĪeniu
the captain oznacza, Īe traktowaü je naleĪy jako odrĊbne wypowiedzenie, a nie áączyü
z nastĊpującym po nim nazwiskiem. Zatem biorąc pod uwagĊ caáy tekst, podpis pod
fotografią to po prostu: „Dowódca. Richard O’Kane…”. Kompetencja badawcza, a wiĊc
umiejĊtnoĞü dostrzeĪenia, Īe „coĞ tu nie pasuje” i trzeba to sprawdziü, zaowocowaáaby
zdobyciem informacji, Īe absolwenci po ukoĔczeniu czteroletnich studiów na Akademii
Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Annapolis otrzymują stopieĔ wojsko-
wy podporucznika marynarki (ensign), co notabene widaü na fotografii – na rĊkawie
munduru O’Kane’a widnieją dystynkcje najniĪszego stopnia oficerskiego – ensign wáaĞ-
nie11. Kompetencja retoryczno-pragmatyczna związana z funkcjonowaniem dyskursu

11 Powszechnym zwyczajem wojskowym jest fotografowanie siĊ w taki sposób, aby widoczne byáy
dystynkcje.
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 77

pomogáaby lepiej zinterpretowaü podpis pod fotografią. Wykorzystanie kompetencji ba-


dawczej pozwoliáoby na sprawdzenie, co oznacza liczba pasków (dystynkcji) na rĊkawie
munduru bądĨ zdobycie informacji dotyczącej stopnia przyznawanego przy ukoĔczeniu
wspomnianej akademii, co w dobie powszechnego dostĊpu do Internetu zajmuje okoáo
10 sekund.
Odwrotna sytuacja – czyli mylenie stopnia z funkcją – równieĪ zdarza siĊ w prze-
káadzie Escape from the Deep. W polskiej wersji dowódcy okrĊtów okreĞlani są mia-
nem „komandor”, na przykáad: „O’Kane i inni komandorzy okrĊtów podwodnych”
[Kershaw 2010, 36], „Miaá nadziejĊ, Īe na piątym patrolu, dla niego zapewne ostatnim
w roli komandora, Tang ostatecznie przypieczĊtuje swój rekord” [Kershaw 2010, 41],
czy „Culp spojrzaá uwaĪnie na amperomierz, wiedząc, Īe jeĞli komandor zarządzi
caáą naprzód, bĊdzie to olbrzymie obciąĪenie dla akumulatorów” [Kershaw 2010, 57].
W tych i innych podobnych przykáadach z kontekstu wynika, Īe chodzi o osoby do-
wodzące danymi jednostkami. W jĊzyku polskim „komandor” to stopieĔ oficerski
w polskiej Marynarce Wojennej. JuĪ z tej definicji wynika, Īe zastosowany ekwiwalent
nie pasuje do realiów. Jak podaje najprostsze Ĩródáo, jakim moĪe posáuĪyü siĊ wspóá-
czeĞnie táumacz – wielojĊzyczna Wikipedia – „W związku z tym, Īe w Wielkiej Brytanii
i USA captain to polski komandor, a commander to komandor porucznik, czĊsto wystĊ-
pują omyáki w táumaczeniach”12. I rzeczywiĞcie z takimi pomyákami mamy do czynienia
w Ucieczce z gáĊbin. O ile prawidáowo táumaczony jest stopieĔ O’Kane’a, który fak-
tycznie miaá stopieĔ Commander, jako komandor porucznik, na przykáad na stronie 19,
o tyle przytoczone powyĪej przykáady są caákowicie báĊdne. Nie moĪna bowiem wystĊpo-
waü w roli komandora (nawet jeĞli przyjmiemy, Īe táumaczka chciaáa uniknąü dwuczáono-
wej nazwy „komandor porucznik”), skoro jest to stopieĔ. StopieĔ albo siĊ ma, albo siĊ go
nie ma. W tych przypadkach báĊdnie przetáumaczone zostaáo sáowo commander, które w
jĊzyku angielskim ma dwa znaczenia: „an officer in an army, navy, or air force who is in
charge of a particular military operations or organization”, czyli po prostu dowódca (funk-
cja), oraz „an officer with a particular rank in the Royal Navy” [Collins Cobuild 1990,
276], czyli stopieĔ. Zwykle rozróĪnienie to jest ewidentne na poziomie graficznym, gdyĪ
sáowo to odnoszące siĊ do funkcji pisane jest maáą literą, a do stopnia – wielką. Ponow-
nie zawodzi táumaczkĊ kompetencja encyklopedyczna (brak wiedzy) oraz kompetencja
logiczna (wnioskowanie na podstawie kontekstu), a przy tym uwidacznia siĊ problem
z kompetencją jĊzykową, która obejmuje takĪe znajomoĞü ortografii. Pisownia tego same-
go wyrazu wielką lub maáą literą stanowi w tym przypadku zasadniczą róĪnicĊ i powinna
wyczuliü táumacza, Īe coĞ siĊ za róĪną pisownią kryje (brak kompetencji badawczej).
Problem z odpowiednim zaszeregowaniem tekstu pod wzglĊdem retorycznym, wy-
nikający bezpoĞrednio z nieadekwatnej kompetencji encyklopedycznej (znajomoĞü rea-
liów) dotyczy takĪe kolejnego sáowa odnoszącego siĊ do dowódcy, mianowicie skipper.
Kershaw kilkakrotnie uĪywa tego rzeczownika w swoim tekĞcie, przykáadowo: „The bond
was special, for a submarine skipper has absolute power over life and death, far more
than the commander of a surface ship” [Kershaw 2009, 25]. W tym zdaniu, aby uniknąü

12 http://pl.wikipedia.org/wiki/Komandor [1.07.2014].
78 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

powtarzania tego samego wyrazu autor wprowadza skipper dla dowódcy okrĊtu podwod-
nego i commander dla dowódcy jednostek nawodnych. W kolejnych przykáadach: „But,
he added, his skipper had never cracked” [Kershaw 2009, 195] czy „Get up there and talk
to the skipper, said Springer” [Kershaw 2009, 68] z kontekstu wynika, Īe chodzi o do-
wodzącego jednostką, w tym przypadku okrĊtem wojennym. Kershaw w sumie siĊga po
ten rzeczownik 6 razy. W oryginale nie jest to sáowo raĪące, gdyĪ oznacza po prosu „the
captain of a ship or boat” [Collins Cobuild 1990, 1363], zatem jest to osoba dowodząca
jednostką páywającą13. NajbliĪszym polskim odpowiednikiem jest „szyper”, co stanowi
adaptacjĊ fonetyczną sáowa pochodzącego z jĊzyka niemieckiego lub holenderskiego14.
O ile jednak w jĊzyku angielskim skipper ma szersze znaczenie jako dowódca jednostki
páywającej, o tyle „szyper” w jĊzyku polskim zarezerwowany jest dla okreĞlenia osoby
dowodzącej jednostką handlową bądĨ rybacką15. Innymi sáowy, „szyper” moĪe byü po-
traktowany w kategoriach hiponimu (sáowo o wĊĪszym polu semantycznym) w odniesie-
niu do skipper i stosowany jako jego odpowiednik wyáącznie w kontekĞcie niewielkiego
statku cywilnego. W innych przypadkach, takich jak okrĊt wojenny, ekwiwalentem
powinien byü „dowódca”. NieĞwiadoma tego faktu táumaczka popeánia ten sam báąd, co
wczeĞniej – táumaczy syntagmatycznie („faászywy przyjaciel”). Dla znawcy przedmiotu
taki wybór ekwiwalentu brzmi obraĨliwie, gdyĪ nazywanie oficera marynarki wojennej
szyprem jest nie tylko nietaktem, ale go dyskredytuje. Przykáadowo: „Z reguáy [wicead-
miraá Lockwood] nie dawaá swoim szyprom moĪliwoĞci wyboru misji” [Kershaw 2010,
39] brzmi tak, jakby Lockwood nie znaá siĊ na terminologii morskiej (co jest maáo praw-
dopodobne) bądĨ traktowaá podlegających mu dowódców z wyĪszoĞcią czy wrĊcz pogar-
dą (co jest niezgodne z rzeczywistoĞcią). „WyjdĨ na górĊ i pogadaj z szyprem! – poleciá
[Frank Springer] Caverly’emu” [Kershaw 2010, 80] ma podobny wydĨwiĊk – tym razem
nietaktem wykazuje siĊ Springer w odniesieniu do swego dowódcy O’Kane’a. Táumacze-
nie syntagmatyczne bądĨ poleganie wyáącznie na intuicji, bez gruntownego sprawdzenia,
w jaki sposób funkcjonują i uĪywane są dane sáowa w jĊzyku docelowym w okreĞlonych
kontekstach, skutkuje przekáadem, który zaburza jego recepcjĊ przez czytelnika doce-
lowego o odpowiedniej wiedzy. MoĪna argumentowaü, Īe w dialogach, kiedy o swoim
dowódcy wypowiadają siĊ podwáadni, skipper moĪe zostaü zastąpiony ekwiwalentami
dynamicznymi, np. „szef ” czy nawet „stary”. W koĔcu jest to historia fabularyzowana
i zadbaü moĪna o naturalnoĞü wypowiedzi postaci, zakáadając, Īe rozmawiający ze sobą
marynarze nie zawsze posáugują siĊ terminem oficjalnym. O ile takie wykorzystanie

13 W drugim znaczeniu tego sáowa jest to jeszcze bardziej ewidentne: „the captain of a team in sport such as
football” [Collins Cobuild 1990, 1363], a wiĊc po prostu kapitan jako funkcja.
14 Etymologia tego rzeczownika w jĊzyku angielskim jest doĞü skomplikowana. Podstawą sáowotwórczą
skipper jest sáowo skip pochodzące z jĊzyka gockiego z IV wieku. Sáowo angielskie mogáo zostaü zapoĪyczone
z holenderskiego scipper (od scip) bądĨ Ğrednioniemieckiego. W jĊzyku Ğrednioniemieckim (i skandynawskim)
schifherre bądĨ schiphere oznaczaáo „kapitan jednostki páywającej”. We wspóáczesnym jĊzyku szwedzkim jest
to skeppsherre. Forma schiphere znana jest od 1292 roku, a w XV wieku przeksztaácona zostaáa w schipper
[http://www.bruzelius.info/Nautica/Etymology/skipper.html, 1.07.2014].
15 Por.: „skipper 1 Naut (of merchant ship, fishing boat) szyper; (of yacht) kapitan” [Wielki sáownik angiel-
sko-polski PWN-Oxford 2004, 1091]; „szyper – kapitan, dowódca mniejszego statku (np. holownika, portowej
jednostki pomocniczej, statku rybackiego” [Sáownik jĊzyka polskiego 1989, 3, 438].
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 79

ekwiwalencji dynamicznej byáoby akceptowalne, o tyle przekáad syntagmatyczny „szy-


per” nie, gdyĪ w jĊzyku marynarzy byáoby to obraĨliwe.
Przykáadów na niefrasobliwoĞü Anny Sak jest znacznie wiĊcej, a wiĊkszoĞü ma swoje
Ĩródáo w braku wystarczającej kompetencji encyklopedycznej w poáączeniu z nagmin-
nym przekáadem syntagmatycznym (pierwszy ekwiwalent sáownikowy bądĨ „faászywy
przyjaciel”), a takĪe nieodpowiednim do kontekstu wyborem ekwiwalentu. Porównajmy:
„O’Kane poprosiá jednego ze swoich oficerów, aby wypoziomowaá áódĨ” [Kershaw 2010,
38]. Nietrudno siĊ domyĞliü, Īe w oryginale uĪyto sáowa level [poziom]. Porównanie z Es-
cape from the Deep potwierdza te podejrzenia: „O’Kane asked one of his officers to hold
her level” [Kershaw 2009, 24]. Podczas gdy nie razi to w jĊzyku angielskim (wyraĪenie
potoczne: „trzymaü prosto”), to w jĊzyku polskim w tym kontekĞcie na pochylenie okrĊtu
podwodnego dziobem bądĨ rufą w górĊ/dóá uĪywa siĊ okreĞlenia „trym” i tego wáaĞnie
sáowa powinna byáa uĪyü táumaczka, zamiast poszukiwaü najbliĪszego ekwiwalentu wy-
razu level. Notabene polskie „trymowaü” jest zapoĪyczeniem angielskiego czasownika
trim. Kershaw uĪywa go w swojej ksiąĪce, np. „Larry Savadkin trimmed the boat as she
dived to forty-five feet (…)” [Kershaw 2009, 45], co táumaczka przekáada w miarĊ po-
prawnie: „Larry Savadkin strymowaá áódĨ” [Kershaw 2010, 56]. Caákowicie prawidáowo
byáoby „wytrymowaá okrĊt”. W przypadku zwrotu hold her level, Īeby uniknąü oskarĪeĔ
o brak wiedzy, táumaczka równieĪ powinna byáa uĪyü tego terminu.
Kolejnym przykáadem przekáadu syntagmatycznego jest wybór ekwiwalentu „dyĪur-
ny” w táumaczeniu zdania: „Suddenly, the duty chief’s messenger burst into his cabin”
[Kershaw 2009, 55] – „Nagle do kajuty wpadá posáaniec od oficera dyĪurnego” [Kershaw
2010, 66]. „Oficer dyĪurny” to okreĞlenie z wojsk lądowych (duty – dyĪur), w marynarce
wojennej funkcjonuje okreĞlenie „oficer wachtowy” i ten odpowiednik naleĪaáoby za-
stosowaü w kontekĞcie okrĊtu USS Tang. Innym przykáadem tego typu jest táumaczenie
rzeczownika cabin [kabina, kajuta] jako „kajuta”: „O’Kane and Lockwood sipped it
[coffee] in the captain’s cabin for several minutes” [Kershaw 2009, 30] – „O’Kane
i Lockwood przez kilka minut delektowali siĊ nią [kawą] w kajucie kapitana” [Kershaw
2010, 43]. Subtelna róĪnica miĊdzy „kabiną” a „kajutą” polega na tym, Īe ta druga odnosi
siĊ do statku wycieczkowego, ale nigdy do pomieszczenia oficera dowodzącego okrĊtem,
dla którego zarezerwowana jest „kabina (dowódcy)”. Podobnie wybór najbliĪszego ekwi-
walentu „mostek (kapitaĔski)” dla wyrazu bridge nie uwzglĊdnia kontekstu: „O’Kane
ordered the lookouts to come below, leaving senior watch officer Larry Savadkin alone
on the bridge” [Kershaw 2009, 35]. Od początku ksiąĪki wiadomo, Īe rzecz dzieje siĊ na
okrĊcie wojennym, co wiĊcej na okrĊcie podwodnym, na którym pomieszczenie, skąd
kieruje siĊ okrĊtem, znajdujące siĊ na kadáubie nazywa siĊ „kiosk”. W kiosku z kolei
znajduje siĊ „pomost bojowy”. Nazywanie tego miejsca „mostkiem” jest caákowicie
nieadekwatne, gdyĪ wyraĪenie to stosowane jest w marynarce handlowej.
Mylenie okreĞleĔ z marynarki wojennej i handlowej jest gáównym powodem irytacji
czytelnika, który ma znaczną wiedzĊ z dziedziny realiów morskich. Ilustruje to nieod-
powiedni wybór ekwiwalentu dla okreĞlenia pomieszczenia umieszczonego wewnątrz,
z którego kieruje siĊ okrĊtem. W terminologii wojennomorskiej jest to „centrala”,
80 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

a w jĊzyku angielskim maneuvering room i tym wyraĪeniem posáuguje siĊ Kershaw:


„When they stepped from the maneuvering room, where the thermometer showed 125
degrees (…)” [Kershaw 2009, 23]. Táumaczka wybiera wyraz „sterówka”: „Kiedy wy-
chodzili ze sterówki, gdzie termometr wskazywaá ponad piĊüdziesiąt stopni Celsjusza
(…)” [Kershaw 2010, 37]. JuĪ samo spojrzenie w definicjĊ w Wikipedii wystarczyáoby,
aby uĞwiadomiü sobie, Īe sterówka nie moĪe znajdowaü siĊ pod pokáadem: „Mostek
kapitaĔski (lub mostek, sterówka, pomost, pomost nawigacyjny, pomost bojowy) – naj-
wyĪsza kondygnacja w dominującej nadbudówce lub samodzielna nadbudówka na statku
(Īaglowcu, maáej jednostce páywającej). Znajduje siĊ tam centralny punkt kierowania
statkiem”16. Sprawdzenie znaczenia wyrazu „sterówka” w jakimkolwiek sáowniku jĊzyka
polskiego takĪe umoĪliwiáoby unikniĊcie tego báĊdu. Ponownie uwidaczniają siĊ braki
w kompetencji badawczej – táumaczka nie zdaje sobie sprawy, Īe naleĪy dany termin
sprawdziü, gdyĪ moĪe on funkcjonowaü odmiennie w jĊzyku fachowym w odniesieniu
do jednostek cywilnych i wojskowych.
Wydaje siĊ, Īe w wielu z tych przykáadów mamy do czynienia z bagaĪem kog-
nitywnym táumaczki (nagromadzoną wiedzą), który wrĊcz przeszkadza w dokonaniu
poprawnego terminologicznie przekáadu. Innymi sáowy, kompetencja encyklopedyczna
táumaczki obejmuje pewne sáowa kojarzone potocznie z terminologią morską: kajuta, mo-
stek kapitaĔski, sterówka, kapitan, komandor, szyper itp., w związku z tym nie poszukuje
ona odpowiedników najbardziej adekwatnych do konkretnego kontekstu, w jakim siĊ one
pojawiają w oryginale, tylko posáuguje siĊ przekáadem syntagmatycznym, co prowadzi
do báĊdów, negatywnie wpáywających na recepcjĊ tekstu docelowego. Potwierdzeniem
tej hipotezy jest wymienne stosowanie okreĞleĔ statek i okrĊt oraz okrĊt podwodny i áódĨ
podwodna. W potocznej polszczyĨnie rzeczywiĞcie sáowa te są stosowane wymienne
i prawdopodobnie skáadają siĊ na bagaĪ kognitywny przeciĊtnego uĪytkownika jĊzyka.
Táumacz jednak przeciĊtnym uĪytkownikiem jĊzyka nie jest i nie powinien polegaü
jedynie na zgromadzonej wiedzy, lecz weryfikowaü ją na bieĪąco w zaleĪnoĞci od prze-
káadanego tekstu. I tak, w jĊzyku fachowym istnieje wyraĨne rozróĪnienie na jednostkĊ
bojową marynarki wojennej – okrĊt, oraz jednostkĊ cywilną – statek. W terminologii
wojennomorskiej uĪywanie wymienne tych sáów jest niedopuszczalne. Wydaje siĊ to
raczej uzusem, tradycją terminologii wojennomorskiej, gdyĪ sáownik jĊzyka polskiego
nie precyzuje dokáadnie, Īe statek nie moĪe byü jednostką bojową, choü podane przykáady
wskazują, Īe jest to raczej jednostka cywilna17. Problem w przekáadzie polega na tym, Īe
w jĊzyku angielskim ship to jednostka cywilna/handlowa (vessel), a battleship/warship to
jednostka bojowa (okrĊt)18, ale czĊsto, jeĞli kontekst jest oczywisty, stosowana jest forma
skrócona ship. Dla laika wybór miĊdzy „statkiem” a „okrĊtem” nie ma negatywnego wy-
dĨwiĊku, dla fachowca jest to raĪący báąd, Ğwiadczący o braku szacunku dla czytelnika
i braku wiedzy, jak w zdaniu: „W oficjalnej adnotacji zawierającej raport kapitana statku
z patrolu nie wspomniano o tym, co niektórzy z czáonków zaáogi okrĊtu uznali za mord

16 http://pl.wikipedia.org/wiki/Mostek_kapita%C5%84ski [1.07.2014].
17 Por. hasáo „statek” [Sáownik jĊzyka polskiego 1989, 3, 325].
18 Por. hasáo „battleship” [Collins Cobuild 1990, 107].
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 81

z zimną krwią na bezbronnych Īoánierzach” [Kershaw 2010, 65], w którym w odniesieniu


do tej samej jednostki pojawiają siĊ dwa sáowa: statek i okrĊt.
Analogiczna dowolnoĞü, która jest niedopuszczalna w uzusie terminologii mor-
skiej, dotyczy wymiennego stosowania wyraĪeĔ „okrĊt podwodny” i „áódĨ podwodna”.
To drugie to wyraĪenie potoczne19, moĪe odnosiü siĊ do jednostek cywilnych (np.
badawczych czy turystycznych), które nigdy nie jest stosowane w terminologii woj-
skowej. Jest to báąd pojawiający siĊ nagminnie, wyraĪeniem tym posáugują siĊ zarów-
no publicyĞci, jak i táumacze20. „àódĨ podwodna” weszáa do jĊzyka polskiego jako
kalka z jĊzyka rosyjskiego (podwodnaja áodka) bądĨ niemieckiego (Unterseeboot),
a rozpowszechniáa siĊ w ĞwiadomoĞci zbiorowej byü moĪe za sprawą przetáumaczenia
tytuáu filmu muzycznego z 1968 roku z muzyką zespoáu The Beatles Yellow Submarine
jako ĩóáta áódĨ podwodna. Pomimo powszechnoĞci uĪycia, táumacząc tekst zawierający
terminologiĊ fachową, jakim niewątpliwie jest ksiąĪka o losach okrĊtu podwodnego, nie
naleĪy stosowaü nieadekwatnego wyraĪenia, gdyĪ jest ono raĪące dla odbiorcy-fachowca.
I znów teoretycznie moĪna zakáadaü, Īe podejĞcie dynamiczne do przekáadu pozwala
táumaczowi na swobodĊ – w tym przypadku nazywanie okrĊtu „áodzią” czy „áódką”. Jest
to jednak przekonanie báĊdne. W spoáecznoĞci, jaką stanowią marynarze, wyraĪenie „áódĨ
podwodna” skracane do „áódĨ” nie jest stosowane.
RaĪące są takĪe báĊdy wynikające nie tyle ze stosowania potocznych wyraĪeĔ, ile
z caákowitego braku wiedzy fachowej, które skutkują tekstem przeczącym logice,
a takie passusy równieĪ zdarzają siĊ w Ucieczce z gáĊbin. Przykáadowo zdanie: „Larry
Savadkin trimmed the boat as she dived forty-five feet, opening vents that allowed air to
escape and tons of saltwater to rush in through flood parts” [Kershaw 2009, 45] opisuje
sytuacjĊ, w której Savadkin otworzyá znajdujące siĊ u góry zbiorników balastowych
odwietrzniki (vents), skutkiem czego ciĞnienie wody otaczającej okrĊt wepchnĊáo ją do
tych zbiorników. W oryginale zdanie jest przejrzyste i klarowne. W przekáadzie juĪ takie
nie jest: „Larry Savadkin strymowaá [sic!] áódĨ [sic!], która zeszáa na gáĊbokoĞü trzynastu
metrów, otwierając odpowietrzniki [sic!] pozwalające odprowadziü powietrze z balastów
[sic!] i wpuĞciü przez Ğluzy [sic!] tony morskiej wody” [Kershaw 2010, 56]. Oprócz
nieodpowiednich ekwiwalentów, mamy tu wprowadzony element dodatkowy – Ğluzy
– który na okrĊtach podwodnych po prostu nie istnieje. Nie mając wiedzy na temat bu-
dowy okrĊtu, táumaczka wyobraĪaáa sobie byü moĪe, Īe trzeba przez coĞ (Ğluzy) tĊ wodĊ
wpuĞciü, stąd rzeczona amplifikacja. Innym báĊdem rzeczowym, wynikającym z braku
zrozumienia oryginaáu, jest nowatorski przekáad opisu wodowania okrĊtu: „Then the
Aegis-guided missile destroyer slid down ways into the Kennebec River of the Bath Iron
Works shipyard” [Kershaw 2009, 209]. Innymi sáowy, niszczyciel, wyposaĪony w system

19 Por. hasáo „podwodny” [Sáownik jĊzyka polskiego 1989, 2, 755].


20 W polskiej wersji Niespokojnego czáowieka pojawiają siĊ, na przykáad, takie zdania: „Z kolei on zadawaá
pytania dotyczące áodzi podwodnych” [Mankell 2012, 36] lub „Taką wersjĊ podano, kiedy inna rosyjska áódĨ
podwodna weszáa na mieliznĊ pod Karlskroną” [Mankell 2012, 65]. Na usprawiedliwienie táumaczki dodaü
moĪna, Īe zasadniczo wyraĪenie to pada z ust Kurta Wallandera (policjanta), co moĪna uznaü za jego brak wie-
dzy fachowej, natomiast Hakan von Enke (oficer marynarki wojennej) zwykle posáuguje siĊ wyraĪeniem „okrĊt
podwodny”.
82 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

AEGIS, czyli zintegrowany (sieciowy) system wykrywania, naprowadzania i kierowania


ogniem, zostaá zwodowany w stoczni. W przekáadzie doszáo do tragicznego wypadku:
„Potem ten niszczyciel rakietowy, sterowany systemem naprowadzania Aegis, zniknąá
pod falami rzeki Kennebec, nieopodal stoczni Bath Iron Works” [Kershaw 2010, 206].
Ze zdania tego wynika, Īe jakiĞ system naprowadzania najwyraĨniej nie zadziaáaá i okrĊt
zatonąá, a przynajmniej taka moĪe byü jedna z interpretacji. Pierwszy z báĊdów, dotyczą-
cy systemu AEGIS, wynika z przypisania wyraĪenia AEGIS-guided do naprowadzania
(guide) okrĊtu, czyli w rozumieniu táumaczki – sterowania okrĊtem. Jest to typowy báąd
interpretacji oryginaáu, którego moĪna by uniknąü, sprawdzając, czym w rzeczywistoĞci
jest rzeczony system. Báąd drugi moĪna zaliczyü do kategorii báĊdów metaprzekáadowych
– poprawianie oryginaáu. Nie wystarczyáo napisaü, Īe okrĊt „zsunąá siĊ do rzeki”. Anna
Sak zdecydowaáa siĊ na bardziej poetycki opis „zniknąü pod falami”, który prowadzi do
niejednoznacznoĞci21.
Jakie wnioski páyną z niniejszych rozwaĪaĔ oprócz tego, Īe USS Tang zostaá stor-
pedowany i zatopiony w táumaczeniu? OtóĪ wszystkie omawiane tu báĊdy naleĪą do
kategorii báĊdów, które dostrzec moĪe czytelnik bez porównania tekstu oryginalnego
z docelowym22. Mamy tu na myĞli czytelnika, orientującego siĊ w opisywanej tema-
tyce, a taki, miĊdzy innymi, siĊgnie po historiĊ legendarnego okrĊtu podwodnego23.
W związku z tym recepcja przekáadu przez czytelnika-fachowca lub choüby miáoĞnika
zagadnieĔ wojennomorskich bĊdzie zdecydowanie negatywna. Zamiast przyjemnoĞci
z lektury odczuwaü on bĊdzie narastającą frustracjĊ, zwáaszcza Īe omawiane problemy
nie są jednostkowe, lecz powtarzają siĊ wielokrotnie. Gdyby byáy to pojedyncze lapsusy
táumaczki, czytelnik skáonny byáby je wybaczyü. JeĞli są to elementy leksykalne wystĊ-
pujące systematycznie, wówczas czytelnik ma prawo czuü siĊ zawiedziony jakoĞcią prze-
káadu. Tak jest wáaĞnie w przypadku Ucieczki z gáĊbin: kapitan jako okreĞlenie dowódcy
pojawia siĊ 30 razy; komandor zamiast dowódcy – 7 razy; áódĨ podwodna zamiast okrĊt
podwodny – 30 razy; sterówka – 17 razy; szyper – 4 razy; kajuta na okreĞlenie kabiny do-
wódcy – 4 razy; oficer dyĪurny zamiast wachtowy – 2 razy. Nie są to zatem przypadkowe
wybory, lecz jednostki leksykalne wprowadzane Ğwiadomie. Powodują gáĊbokie rozcza-
rowanie czytelnika, które wyraĪa najdobitniej fragment listu do redakcji: „KsiąĪek mor-
skich mnie jako miáoĞnikowi zagadnieĔ marynistycznych nigdy nie bĊdzie doĞü, mam ich
mnóstwo i chĊtnie kupiĊ nastĊpne. Ale tym razem wyrzuciáem pieniądze w báoto, a poza
tym nie miaáem z lektury nabytej ksiąĪki Īadnej przyjemnoĞci, bo wĞciekáoĞü mnie ogar-
niaáa przy lekturze tekstu prawie na kaĪdej stronie”24. Spoáeczny aspekt związany z rolą
táumacza i jego kompetencjami jest tu ewidentny. W stosunku do czytelnika-fachowca

21 PoetyckoĞü przekáadu uwidacznia siĊ juĪ w spisie treĞci, w którym táumaczka dwukrotnie przekáada
The Deep jako „otcháaĔ” (rozdziaá 6 – W otcháani, rozdziaá 15 – Powrót z otcháani), choü w oryginale Kershaw
nawiązuje w tytuáach rozdziaáów do tytuáu ksiąĪki, powtarzając kluczowe sáowo.
22 Hejwowski dzieli báĊdy na dwie gáówne kategorie: te, które wychwytuje czytelnik bez konfrontacji
z oryginaáem, oraz te, które dostrzec moĪna tylko po porównaniu z tekstem wyjĞciowym [Hejwowski 2004, 200].
23 Wszystkie omawiane báĊdy wskazane zostaáy przez czytelnika, który nie miaá stycznoĞci z tekstem ory-
ginalnym.
24 Jest to fragment listu wysáanego do redakcji, na potrzeby niniejszego artykuáu autor wolaá pozostaü
anonimowy.
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 83

táumacz ma obowiązek dostarczenia produktu, który nie jest sprzeczny z jego wiedzą.
Bez wątpienia grupą docelową powieĞci historycznej czy fabularyzowanego dokumentu
nie są wyáącznie osoby o profesjonalnej wiedzy. Po ksiąĪkĊ taką siĊgają takĪe czytelnicy,
których doĞwiadczenie w sprawach wojennomorskich moĪe byü ograniczone. W stosunku
do czytelnika-laika rola táumacza ma wymiar informacyjno-edukacyjny, zatem stworzone
przez niego dzieáo nie powinno wprowadzaü go w báąd i utrwalaü niepoprawne stereotypy
jĊzykowe. Omawiany tekst nie jest tekstem fachowym, lecz beletrystyką. Niemniej jednak
w oryginale napisany jest jĊzykiem, który z wiedzą fachową jest niesprzeczny, w wielu
przypadkach z wykorzystaniem terminów specjalistycznych. Táumacz takiego tekstu,
áączącego jĊzyk typowy dla tekstu literackiego z wyraĪeniami fachowymi, powinien zadbaü
o to, by przekáad byá stylistycznie poprawny, a jednoczeĞnie moĪliwie wolny od báĊdów
rzeczowych i terminologicznych. Omawiany typ tekstu – zbeletryzowana historia dziejąca
siĊ w okreĞlonym Ğrodowisku – ma zwykle podwójnego odbiorcĊ: czytelnika-fachowca
i czytelnika-laika. Táumacz powinien zachowaü lojalnoĞü w stosunku do obu grup. Nie
chodzi wszak o to, Īeby powstaá tekst hermetyczny, zrozumiaáy jedynie dla pierwszej
grupy odbiorców, a zupeánie niejasny dla drugiej czy stylistycznie niezgrabny. Chodzi
raczej o stworzenie przekáadu, który bĊdzie mógá funkcjonowaü jako dobry tekst beletry-
styczny w jĊzyku docelowym, nie raĪąc przy tym brakiem fachowoĞci. OsiągniĊcie takiej
równowagi wymaga nie tylko talentu, lecz takĪe okreĞlonych kompetencji.
Wymieniane przez teoretyków typy kompetencji to konstrukty teoretyczne, które
przez kaĪdego táumacza realizowane są odmiennie. W omawianym przypadku naj-
wiĊkszym problemem wydaje siĊ nieadekwatna do táumaczonego tekstu kompetencja
encyklopedyczna (wiedza), ale przecieĪ nie jest realne oczekiwaü od táumacza, aby byá
omnibusem. Gdy omawia siĊ kompetencje táumacza, wydaje siĊ sáuszne przywoáanie
kompetencji wymienianych przez Umberto Eco w odniesieniu do aktu lektury tekstu
literackiego. Przede wszystkim „akt lektury jest (…) interakcją pomiĊdzy kompetencją
czytelnika (jego znajomoĞcią Ğwiata) a kompetencją, którą postuluje dany tekst, aby mógá
byü odczytany w sposób oszczĊdny” [Eco 1996, 67]. Kompetencja czytelnika obejmuje
znajomoĞü reguá jĊzykowych (fonetycznych, ortograficznych, morfologicznych, skáa-
dniowych, semantycznych) i sáownictwa oraz wytworzonych przez ten jĊzyk konwencji
kulturowych, wczeĞniejszych interpretacji róĪnych tekstów oraz tekstu aktualnie inter-
pretowanego. Kompetencja postulowana przez tekst zakáada zasób wiedzy niezbĊdny do
weryfikowania hipotez dotyczących interpretacji, co wiąĪe siĊ z uwzglĊdnieniem zaplecza
kulturowego i jĊzykowego utworu, wraz z zachodzącymi róĪnorodnymi procesami, takimi
jak zmiana bądĨ rozszerzanie znaczeĔ jednostek leksykalnych, konwencji obyczajowych,
odwoáaĔ intertekstualnych. W przypadku tekstu zawierającego terminologiĊ fachową, jest
to, miĊdzy innymi, odpowiednia znajomoĞü tematyki danego tekstu. PoniewaĪ kaĪdy tekst
jest inny, porusza inną tematykĊ, to kompetencja postulowana przez tekst nie jest staáa,
lecz uzaleĪniona od danego tekstu. Skoro tak, to wracamy do punktu wyjĞcia – táumacz
nie jest omnibusem. Musi byü zatem jeszcze jeden element, który umoĪliwi mu porusza-
nie siĊ we wszechĞwiecie tekstów. Jest to, nazywana tu roboczo, kompetencja badawcza,
czyli gotowoĞü táumacza do wchodzenia w rolĊ badacza i krytyka, który skrupulatnie
84 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

wyszukuje informacje niezbĊdne do prawidáowego przetáumaczenia danego tekstu. Jest


to umiejĊtnoĞü dostrzeĪenia w tekĞcie miejsc, czĊsto pozornie oczywistych, áatwych do
przetáumaczenia, które wymagają dogáĊbnej analizy czy to pod wzglĊdem fachowym, czy
jĊzykowym. Bez poáączenia róĪnych typów kompetencji (jĊzykowej, encyklopedycznej,
logicznej, pragmatyczno-retorycznej, które w zasadzie skáadaü siĊ powinny na kompeten-
cjĊ postulowaną przez tekst), wzbogaconych o kompetencjĊ badawczą, nie moĪna myĞleü
o przekáadzie, którego jakoĞü zadowoli czytelników.
Na koniec wypada powróciü do postawionego wczeĞniej problemu – czy kompe-
tencja, którą nazwaliĞmy roboczo na potrzeby tego tekstu „kompetencją badawczą”, jest
niezaleĪną i moĪliwą do wyodrĊbnienia kompetencją, czy teĪ jest czĊĞcią kompetencji
psychologicznej. NaleĪy zwróciü uwagĊ na to, Īe kompetencja psychologiczna zazwyczaj
rozumiana jest doĞü wąsko – jako sprawny przebieg procesów poznawczych táumacza,
które odbywają siĊ przy okreĞlonym poziomie samokontroli i uĞwiadomienia. UjĊcie takie
pomija wpáyw osobowoĞci táumacza i jego doĞwiadczenia (Īyciowego i zawodowego)
na jakoĞü dokonywanego táumaczenia. Szersze ujĊcie kompetencji psychologicznej po-
winno uwzglĊdniaü takie cechy osobowoĞci táumacza jak, na przykáad, samokrytycyzm
i ĞwiadomoĞü wáasnych ograniczeĔ. Takim táumaczem Ğwiadomym i samokrytycznym
byá przywoáany na początku tego tekstu Julian Brona, którego uznaü moĪna za wzór
otwartoĞci na nowe informacje oraz samoĞwiadomoĞci wáasnych ograniczeĔ.
Kiedy rozszerzymy ujĊcie kompetencji psychologicznej i uznamy, Īe cechy osobo-
woĞci, np. takie jak skáonnoĞü do samozadowolenia (narcyzmu) lub obsesji dokáadnoĞci,
mogą wpáywaü na podejmowanie dodatkowych czynnoĞci badawczych i, w konsekwencji,
na jakoĞü táumaczenia, uznajemy, Īe de facto jest to kompetencja nadrzĊdna. SkáonnoĞü do
samozadowolenia i nadmierne zaufanie do wáasnych umiejĊtnoĞci i wiedzy (cechy narcy-
styczne) zmniejszają motywacjĊ do poszerzania wiedzy (kompetencja encyklopedyczna).
Z kolei táumacz, wykazujący skáonnoĞci do obsesyjnej dokáadnoĞci oraz mający ograni-
czone zaufanie do wáasnego warsztatu, z wiĊkszym prawdopodobieĔstwem wychwytywaü
bĊdzie fragmenty wymagające dodatkowych, pogáĊbionych studiów. Przyczyniaü siĊ to
bĊdzie do lepszej jakoĞci przekáadu. Reasumując, to kompetencja psychologiczna w de-
cydującym stopniu wpáywa na rozszerzanie innych kompetencji (np. encyklopedycznej)
i ich wykorzystywanie. UmiejĊtnoĞci nazywane do tej pory kompetencją badawczą są
zatem czĊĞcią kompetencji psychologicznej w jej szerszym rozumieniu, powiązanym
z szeroko pojĊtą osobowoĞcią táumacza. JeĞli tak rozumianej kompetencji zabraknie, inne
nie są w stanie skompensowaü jej braku, poniewaĪ nie zostaną wykorzystane w optymal-
nym stopniu. Na odwrót – dobrze rozwiniĊta kompetencja psychologiczna moĪe sama
w sobie skáoniü táumacza do rozwoju innych umiejĊtnoĞci, co doprowadzi do powstania
táumaczenia dobrej jakoĞci.
Ponownie odwoáując siĊ do tekstu, który byá podstawą naszych rozwaĪaĔ, na-
leĪy stwierdziü, iĪ jest on wymowną ilustracją tego, Īe wąskie rozumienie kom-
petencji psychologicznej nie jest wystarczające. Procesy poznawcze táumaczki
z pewnoĞcią funkcjonowaáy bez zarzutu, przy odpowiednim dla niej poziomie samoĞwia-
domoĞci i samokontroli. Tym, co zawiodáo táumaczkĊ, byáy inne zdolnoĞci psychologiczne
Zatopione w táumaczeniu. Kilka uwag o (nie)kompetencji táumacza… 85

– samokrytycyzm i otwartoĞü na nowe doĞwiadczenia i informacje, oraz motywacja do


poszerzania kompetencji encyklopedycznej i jĊzykowej. Niewątpliwie, samokrytycyzm
i dociekliwoĞü nie okazaáy siĊ jej najmocniejszymi stronami.
RozwaĪania nasze prowadzą do wniosku, Īe – byü moĪe – celowa jest rewizja
dotychczasowego podejĞcia do kompetencji táumacza. Tradycyjne podejĞcie, w którym
kompetencje ujmowane są jako równowaĪne i równorzĊdne, powinno zostaü zastąpione
podejĞciem hierarchicznym. Problemy związane z omawianym táumaczeniem dowodzą,
Īe to kompetencja psychologiczna jest kompetencją najwaĪniejszą. MoĪna ją uznaü za
metakompetencjĊ, warunkującą wykorzystywanie i rozwijanie innych kompetencji. Po-
áoĪenie szczególnego nacisku na rozwój tego typu zdolnoĞci wydaje siĊ niezwykle waĪne
w ksztaáceniu oraz doskonaleniu zawodowym táumaczy.

Bibliografia

Baker M., 2005, Norms // Routledge Encyclopedia of Translation Studies, red. Baker M., Malmkjaer K.,
London, New York: Routledge, 163–165.
Borowy W., 1955, Dawni teoretycy táumaczeĔ // O sztuce táumaczenia, red. Rusinek M., Wrocáaw:
Zakáad Narodowy im. OssoliĔskich, 23–40.
Brocki Z., 1961a, Polscy marynarze w terminologicznym konflikcie z Conradem, Poradnik JĊzykowy,
nr 4, 148–155.
Brocki Z., 1961b, O spuszczaniu kotwicy sáów kilkoro, Tygodnik Morski, nr 51/52, 14.
Brocki Z., 1972, Jeszcze o nowej edycji Conrada, ĩycie Literackie, Kraków, nr 42, 13.
Collins Cobuild English Language Dictionary, 1990, red. Sinclair J., London and Glasgow:
Collins.
Eco U., 1996 et al., Interpretacja i nadinterpretacja, przeá. BieroĔ T., Kraków: Znak.
Gentzler E., 2001, Contemporary Translation Theories. Revised 2nd Edition, Clevedon: Multilingual
Matters.
Grosbart Z., 1984, Heterofemia miĊdzyjĊzykowa, czyli skutki nadmiernego zaufania do intuicji
translatorskiej // WielojĊzycznoĞü literatury i problemy przekáadu artystycznego, red. Balcerzan E.,
Wrocáaw: Zakáad Narodowy im. OssoliĔskich, 29–44.
Hejwowski K., 2004, Translation: A Cognitive-Communicative Approach, Olecko: Wydawnictwo
Wszechnicy Mazurskiej.
Holmes J.S., 1988, Translated! Papers on Literary Translation and Translation Studies, Amsterdam:
Rodopi.
Kershaw A., 2009, Escape from the Deep. A True Story of Courage and Survival during World War
II, Philadelphia: Da Capo Press.
Kershaw A., 2010, Ucieczka z gáĊbin. Historia legendarnego okrĊtu podwodnego i jego walecznej
zaáogi, przeá. Sak A., Kraków: Wydawnictwo Znak.
Maáa encyklopedia przekáadoznawstwa, 2000, red. Dąmbska-Prokop U., ToruĔ: Educator.
Mankell H., 2012, Niespokojny czáowiek, przeá. Walczak-Larsson B., Warszawa: Wydawnictwo ab.
Milewski S., 1964, O korsarzu pod piracką flagą, Tygodnik Morski, nr 13, 7.
Najder Z., 1975, Conrad w przekáadach Anieli Zagórskiej // Przekáad artystyczny. O sztuce
táumaczenia. KsiĊga druga, red. Pollak S., Wrocáaw: Zakáad Narodowy im. OssoliĔskich,
197–210.
Pisarska A., Tomaszkiewicz T., 1998, Wspóáczesne tendencje przekáadoznawcze, PoznaĔ:
Wydawnictwo Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
86 Ewa Kujawska-Lis, Andrzej Lis-Kujawski

Sáownik jĊzyka polskiego, 1988, 3 tomy, red. Szymczak M., Warszawa: Wydawnictwo PWN.
Wielki sáownik angielsko-polski. English-Polish Dictionary. PWN Oxford, 2004, red. Linde-
-Usiekniewicz J., Warszawa: Wydawnictwo PWN.
ĩeromski S., 1949, MiĊdzymorze // Wiatr od morza i inne utwory, Pisma, t. V, red. PigoĔ S.,
Warszawa: Czytelnik, 289–366.
http://www.bruzelius.info/Nautica/Etymology/skipper.html. Updated 1998-06-29 by Lars Bruzelius.
[1.07.2014].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mostek_kapita%C5%84ski [1.07.2014].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komandor [1.07.2014].
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2587,Ucieczka-z-glebin [1.07.2014].

Summary

SUNK IN TRANSLATION. SOME REMARKS ON THE TRANSLATOR’S


(IN)COMPETENCE WHEN CONFRONTED WITH THE READER’S KNOWLEDGE

This article attempts to revise a thesis concerning an equivalent status of various translator’s
competences (linguistic, encyclopaedic, logical, psychological, rhetoric-pragmatic). When discussing
mistakes made in the Polish translation of Escape from the Deep, relating the fate of a submarine,
we demonstrate how the lack of specialist knowledge (insufficient encyclopaedic competence) and
linguistic knowledge influence a negative reception of the translation by a reader whose knowledge
of the subject-matter is rather extensive. We suggest that a broadly understood psychological
competence, embracing the translator’s readiness to extend his/her knowledge, may be treated as
a kind of superior competence (meta-competence) that conditions a creation of a high quality
translation in terms of the subject-matter.

You might also like