You are on page 1of 1

Bieda, nędza, wykluczenie-Smutna rzeczywistość w literaturze

Czytając lektury, pewnie zastanawiasz się, czy autor nie koloryzuje dla dramaturgii wydarzeń, które
zamieszcza w swoich pracach, a może po prostu nie chcesz przyjąć do wiadomości, że takie rzeczy
miały i mają miejsce w codziennym życiu. W mojej pracy zamierzam rozważyć obrazy sytuacji
człowieka i społeczeństwa, przedstawionych w niektórych lekturach szkolnych .

Przykładem powieści realistycznej, która jako pierwsza przychodzi mi do głowy to oczywiście


„Zbrodnia i Kara” Fiodora Dostojewskiego. Autor uwagę czytelnika kieruje na najniższą warstwę
społeczną, żyjącą w Rosji podczas drugiej połowy XIX wieku. Bohaterowie zmagają się tam z biedą,
nędzą, alkoholizmem, zbrodniami, prostytucją, a także śmiertelnymi chorobami. Rodzina z marginesu
społecznego, zmagająca się z większością tych trudności była to rodzina Marmieładow. Ojciec był
alkoholikiem, matka nie miała w co odziać dzieci, a najstarsza córka, chcąc wesprzeć swoich
najbliższych finansowo, zaczęła działać w prostytucji, narażając się tym na wykluczenie społeczne i
hańbę. Dostojewski drastycznie przedstawia nam tragizm ludzi mniej zamożnych i uświadamia nas,
czym skutkuje brak pieniędzy.

Niestety taka realność istniała jednakowo w naszej ojczyźnie, świadczy o tym dzieło pod tytułem
„Lalka” autorstwa Bolesława Prusa. Plebs w tamtych czasach zamieszkiwał na warszawskim Powiślu,
które uważane było za najuboższą dzielnicę wtedy. Ludzie otoczeni tam byli śmieciami, a ich domy
były bliskie rozpadowi. Kiedy Wokulski wybiera się tam na przechadzkę, spotyka ludzi ogarniętych
głodem i poważnymi chorobami, takimi jak trąd .Dzieci nie mają dostępu do edukacji, a dorośli nie
mają żadnej możliwości do przyzwoitego zarobku. W grozie przed biedą dopuszczają się więc do
niemoralnych źródeł dóbr materialnych poprzez kradzież, czy prostytucje. Niektórzy niestety nie mają
nadziei na lepsze jutro i pozwalają się oddać w ramiona nędzy i z obojętnym nastawieniem
przeżywają swoje życie, zamiast żyć.

Do ostatniego argumentu ilustrującego obraz społeczeństwa czarno na białym posłużę się


kancelistą Bobem Cratchitem wraz z jego rodziną, występującym w książce „Opowieść wigilijna”
Charlesa Dickensa. Cratchit mimo rzetelnej pracy u Scrooge’a nie zostaje prawowicie wynagradzany z
powodu skąpstwa swojego szefa. Boryka się z utrzymaniem swoich najbliższych, a w szczególności
swojego chorego syna-Tima, zmagającego się z niepełnosprawnością. Wniosek z tego taki, że nawet
jeśli dajesz z siebie wszystko, sprawiedliwość nie zawsze jest po twojej stronie.

Na świecie bieda jak była, tak jest i myślę, że każdy człowiek powinien być świadom jej istnienia.
Nie możemy żyć w bańce i zapominać o tym. Czytanie powieści pokazujących inne warunki życia
może otworzyć oczy nie jednemu czytelnikowi i nauczyć go wdzięczności za to co ma.

You might also like