You are on page 1of 7

Konferencja w Jałcie

Kira
Herasymchuk
Rossana Rudzka
Główne
informacje:

Konferencja Jałtańska była zwana również konferencją krymską.


Trwała od 4 do 11 lutego 1945 roku.
Była to jedna z konferencji wielkiej trójki, miała miejsce
po konferencji teherańskiej (listopad–grudzień 1943), a
przed konferencją poczdamską (lipiec–sierpień 1945).
Spotkanie tzw. Wielkiej Trójki (przywódcy ZSRR Józefa Stalina,
premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla oraz
prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta odbywało się w
pałacu cesarskim w Liwadii leżącej opodal Jałty na Krymie.
Wielka trójka odbyła wiele konferencji, jednak na konferencjach
teherańskiej, jałtańskiej oraz poczdamskiej zapadły decyzje
najwyższej wagi. Miała decydujące znaczenie dla powojennego
kształtu Europy.
Rozpoczęta 4 lutego 1945 r. w Jałcie
konferencja Wielkiej Trójki, w której
wzięli udział Józef Stalin, Franklin D.
Roosevelt i Winston Churchill, do dziś
pozostaje symbolem zdrady zachodnich
sojuszników wobec Polski i ich zgody na
podporządkowanie Europy Wschodniej
totalitarnemu imperium sowieckiemu.
Obok Stalina, Roosevelta i Churchilla w
rozmowach uczestniczyli również
ministrowie spraw zagranicznych, szefowie
sztabów oraz liczni doradcy i eksperci
reprezentujący trzy największe państwa
koalicji antyhitlerowskiej.
Co ustalono na konferencji w Jałcie?

Ustalono podział terytorium państwa niemieckiego


na cztery strefy okupacyjne: amerykańską,
brytyjską, francuską i sowiecką. Ważną częścią
ustaleń dotyczących Niemiec była także decyzja o
reparacjach wojennych i przesiedleniach ludności
niemieckiej z ziem przypadających Polsce i innym
państwom.
Jakie były dalekosiężne skutki
konferencji w Jałcie?
Przyjmuje się, że podzieliła Europę na Wschód i Zachód. Krótko po
konferencji jałtańskiej, już w maju 1945 roku, w jednym z listów do
prezydenta Trumana - który objął urząd po śmierci Roosevelta - Winston
Churchill użył sformułowania "żelazna kurtyna". Taki właśnie był skutek
konferencji jałtańskiej. Z jednej strony był doraźny, ponieważ "kurtyna" już w
istocie zapadła, z drugiej był bardzo długofalowy, gdyż "żelazna kurtyna",
nawet po latach, gdy zaczęła przypominać rzeszoto, była czymś realnym.
Dlatego czasami mówi się, że w dziejach Europy była epoka "od Jałty do
Malty", ponieważ na Malcie w grudniu 1989 roku w rozmowach Gorbaczowa
z Reaganem oba supermocarstwa ostatecznie zdemontowały "żelazną
kurtynę". Tak więc dalekosiężnym skutkiem konferencji jałtańskiej był
podział Europy i przykucie jej wschodniej części do Związku Sowieckiego.
Trzeba pamiętać, że było to jednocześnie bardzo ważnym czynnikiem
dopingującym pozostałą część Europy do szukania jakiejś formy stałej
współpracy i legło u podstaw Unii Europejskiej.
W Polsce Jałtę często określa się w kategoriach
zdrady i porażki. Jak to jest na Zachodzie? Jak tam
ocenia się konferencję jałtańską?

Tam w zasadzie już się do tego nie wraca, jest to bardzo odległa historia. Natomiast
współcześni mieli wiele wątpliwości. Na przykład w badaniu opinii publicznej,
przeprowadzonym w Stanach Zjednoczonych krótko po konferencji jałtańskiej, większość
uznała, że w sprawach polskich osiągnięto rozwiązanie najlepsze z możliwych, ale
jednocześnie także większość przyznawała, że nie jest to fair wobec Polski. A więc zdawano
sobie sprawę, że tak się nie powinno robić, ale uznano, że nie było innego wyjścia. Zresztą
dwa miesiące po konferencji umarł prezydent Roosevelt i jego następca miał już inny
stosunek do Związku Sowieckiego, a w związku z tym także do spotkania w Jałcie. Churchill
z kolei uważał, że nic więcej nie można było osiągnąć i - jak już mówiłem - widział to
wszystko bardzo trzeźwo. A kiedy w Izbie Gmin składał sprawozdanie z przebiegu
konferencji, odbyła się niezwykle burzliwa debata i był on bardzo ostro atakowany za
ustępstwa. Można więc powiedzieć, że od razu znaczna część opinii publicznej odnosiła się
do postanowień jałtańskich z rezerwą, traktując je - aby użyć sformułowań znanych w
Polsce z innej epoki - jako "mniejsze zło". Uważano, że nie dało się zrobić nic innego.
Oczywiście na zawsze pozostanie w sferze pytań, czy rzeczywiście osiągnięto maksimum,
czy można było uzyskać coś więcej, na przykład zastrzec, że wybory w Polsce odbędą się
pod kontrolą międzynarodową. Nie sądzę jednak, że to by wiele zmieniło, ponieważ po
prostu decydował układ sił. A siła była po stronie Stalina i jego wasali.
DZIĘKUJE ZA UWAGĘ

You might also like