You are on page 1of 10

Procedura badania1

Proponowana analiza wypowiedzi monologowych wymaga takiej procedury badania,

która pozwoli osobie badanej w maksymalnie możliwym stopniu decydować zarówno o

doborze treści, jak i strukturze wypowiedzi oraz zminimalizuje na nią wpływ badacza.

Jednocześnie nieeliminowalnym aspektem badania jest interakcja2, która sama jest już pewną

ingerencją, bodźcem, wpływającym na uzyskiwane dane. Tak określona sytuacja badania nie

rozstrzyga jeszcze o formie wypowiedzi – ustnej lub pisemnej. Zaletą wypowiedzi pisemnej

jest pozostawienie osoby badanej z samą sobą. Fizyczny brak obecności drugiej osoby mógłby

zminimalizować interakcję z badaczem, zwiększając jednocześnie przestrzeń dla interakcji z

samym sobą. Wypowiedź pisemna pozwoliłaby na większe poczucie swobody zwłaszcza u tych

badanych, którzy sprawnie posługują się językiem pisanym. Forma pisemna wprowadza jednak

znaczące ograniczenia: wypowiedź znacznie się skraca3, utracone zostają informacje związane

z procesem budowania wypowiedzi oraz te, które są obecne tylko w języku mówionym. Tylko

bowiem w języku mówionym możemy usłyszeć, że

„coś ukrytego pobrzmiewa pod słyszalnym nurtem wypowiedzi. Może nie wiadomo,
jak to powiedzieć, może jeszcze brak pewności, czy chce się to głośno powiedzieć, a
może dlatego, że nie wypada. Duży wysiłek włożony w schowanie tego za słowami
świadczy o tym, że jest to ważne. Dlatego właśnie TO niedopowiedziane psycholog

1
Cały ten fragment pochodzi z monografii: D.K. Kuncewicz, Odczytać życie. Analiza opowieści o własnym życiu
z wykorzystaniem narzędzi teorii literatury. Założenia i metoda, Oficyna Naukowa, Warszawa 2022, s. 239-244.
2
Nawet monolog ostatecznie jest pewną formą dialogu. Nawet, gdyby osoba badana została sama fizycznie.
Zawsze patrzy na siebie oczyma innych, nawet gdy ci inni nie są obecni: W odniesieniu człowieka do siebie samego
fałsz i kłamstwo nieuchronnie lustrują się nawzajem. Zewnętrzny obraz myśli, uczucia, zewnętrzny obraz duszy. To
nie ja patrzę na świat od wewnątrz, swoimi oczami – to ja patrzę na siebie oczami świata, cudzymi oczami,
owładnięty przez innego. Nie ma tutaj naiwnej zbieżności zewnętrza i wnętrza. Podejrzeć swój zaoczny obraz.
Naiwna identyfikacja z innym w lustrzanym odbiciu. Przewaga innego. Nie mam punktu spojrzenia na siebie z
zewnątrz, nie mam dojścia do własnego wewnętrznego obrazu. Z moich oczu wyzierają cudze oczy (M. Bachtin,
Człowiek przed lustrem, tłum. P. Pietrzak, [w:] D. Ulicka (red.), JA-INNY. Wokół Bachtina, Kraków 2009, s. 399).
3
W. Kruszewski, D. Kuncewicz, D. Kuncewicz, The Genetic Experiment : Orality and Literacy in the Genesis of
Self-Narration, GENESIS – HELSINKI 2017: Creative Processes and Archives in Arts and Humanities, Helisinki
07-09.06.2017.
chce usłyszeć, gdyż TO przemilczane najczęściej jest ważniejsze od tego, co
wybrzmiało”4.

Elżbieta Dryll i Anna Cierpka piszą o możliwości uzyskania w badaniach

psychologicznych tekstu, w którym zostanie zawarta odpowiedź na prośbę o opowiedzenie

swojego życia a „sprawą badacza jest następnie tak zanalizować tekst, aby wydobyć z niego to,

co jest ważne (a często przez narratora ujawniane nieintencjonalnie)”5. Analiza wypowiedzi

ustnej daje większe możliwości, dzięki danym z obserwacji oraz nagrywaniu procesu

budowania opowieści. Forma pisemna pozwala jedynie na uzyskanie końcowego efektu tego

procesu. Poza tym, wypowiedź ustna jest bardziej pierwotną formą wypowiadania się a

komunikat językowy stanowi podstawowy materiał, na którym pracują psycholodzy praktycy6.

Analiza korzyści wynikających z uwzględnienia języka mówionego przemawia za

utrzymaniem właśnie tej formy także na gruncie badawczym.

Pozostaje więc do rozstrzygnięcia jeszcze jedna kwestia: czy osoba badana powinna

opowiadać w obecności badacza czy wyłącznie dyktafonu? Mimo że człowiek opowiada

również sobie (a czasem głównie sobie, o czym była już mowa wcześniej), budowanie dłuższej

opowieści o własnym życiu „do lustra” jest czynnością nienaturalną. Sami z sobą prowadzimy

raczej dialog, argumentujemy, rozważamy w myślach, zachęcamy siebie do działania lub

strofujemy „mamrocząc pod nosem”, mówimy półgłosem itd. Nie budujemy jednak wtedy ani

dłuższych wypowiedzi ani nie wygłaszamy ich pełnym głosem (koniecznym w przypadku

zapisu dźwiękowego). Poza tym nieobecność badacza sprzyja koncentracji na fakcie

4
D. Kuncewicz, E. Sokołowska, J. Sobkowicz, Usłyszeć niewypowiedziane, czyli o interpretacji psychologicznej
za pomocą narzędzi teorii literatury, „Polskie Forum Psychologiczne”, 2015, 20(3), 409-426,
5
E. Dryll, A. Cierpka, Zagadnienia teoretyczne nurtujące polską psychologię narracyjną, [w:]: E. Dryll i A.
Cierpka (red.), Psychologia narracyjna. Tożsamość, dialogowość, pogranicza, Warszawa 2011, s. 23.
6
Por.: J. Bobryk, Jak tworzyć rozmawiając. Skuteczność rozmowy, Warszawa 1995; E. Fromm, O sztuce słuchania.
Terapeutyczne aspekty psychoanalizy, Warszawa-Wrocław 1996; K. Geldard, D. Geldard, Rozmowa, która
pomaga. Podstawowe umiejętności terapeutyczne, Gdańsk 2005; M. Mckay, M. Davis, P. Fanning, Sztuka
skutecznego porozumiewania się, Gdańsk 2001; K. Stemplewska, K. Krejtz, Wywiad psychologiczny. (cz. 1-3),
Warszawa 2005; K. Stemplewska-Żakowicz, Wywiad. Obserwacja, [w:] Diagnoza psychologiczna. Diagnoza jako
kompetencja profesjonalna, Gdańsk 2009, s. 62-88; A. Suchańska, Rozmowa i obserwacja w diagnozie
psychologicznej, Warszawa 2007; W. Sztander, Rozmowy, które pomagają. Warszawa 1999; T. Szustrowa (red.),
Swobodne techniki diagnostyczne. Wywiad i obserwacja, Warszawa 1991.
nagrywania. Obecność badacza zapewnia tym samym „naturalny kontekst” dla czynności

opowiadania, zwykle przecież opowiadamy o czymś komuś.

Podsumowując, procedura badania powinna, na ile to możliwe, odzwierciedlać warunki

naturalne wypowiedzi, zapewniać możliwość wyboru przyjaznego miejsca badania, zapewniać

pełną możliwość doboru treści i struktury osobie wypowiadającej się oraz dawać możliwość

zarejestrowania procesu budowania opowieści. Dlatego wypowiedź jest prowadzona w formie

oralnej, w obecności osoby badającej, która jednocześnie wypowiedź nagrywa za wiedzą i

zgodą osoby badanej. Możliwość rejestru wypowiedzi pozwala na szczegółową jej transkrypcję

w całości, która staje się właściwym przedmiotem proponowanego sposobu analizy.

W dotychczas prowadzonych badaniach pytania/ prośby kierowane do osób badanych

przyjmowały na przykład następujące (lub podobnie sformułowane) brzmienie: Jak była Pani

wychowywana?; Proszę opowiedzieć o kilku ostatnich latach swojego życia; Proszę

opowiedzieć o swojej relacji z mamą/ tatą; Proszę opowiedzieć o relacji rodziców; Dlaczego

pomaga Pan/ Pani cudzoziemcom?; Proszę opowiedzieć o zmianach w swoim życiu. Osobami

badanymi były głównie osoby zdrowe. W jednym z badań uczestniczyły kobiety z diagnozą

zaburzeń osobowości z pogranicza a prośba do nich brzmiała: Opowiedz mi historię swojego

życia. Przed badaniem osoby uzyskują bardzo ogólną informację czego ma ono dotyczyć, nie

znają natomiast dokładnej treści pytania lub prośby7. Dzięki temu osoba słuchająca/ badacz jest

świadkiem budowania opowieści a nie jej deklamacji po uprzednim jej przygotowaniu. Pytanie

lub prośba powinna być sformułowana w języku potocznym, na względnie dużym poziomie

ogólności, tak aby zostawiać osobie badanej pole do interpretacji prośby oraz dowolność

7
Ogólność informacji podawanej przed badaniem jest zasadniczo symetryczna do ogólności pytania/ prośby
formułowanej w trakcie badania. Zakres treściowy jest również zbliżony. Z perspektywy etycznej pozostaje
kwestią otwartą czy jest możliwe szersze poinformowanie osoby badanej o sposobie prowadzenia analiz i
zachowanie celów badania. Najwłaściwszą formą byłoby sprawdzenie eksperymentalne znaczenia podania pełnej
informacji osobie badanej na proces budowania opowieści (por. W. Chudy, Społeczeństwo zakłamane. Esej o
społeczeństwie i kłamstwie - 1, Oficyna Naukowa, Warszawa 2007, s. 330-344).
wyboru, co włączy w swoją opowieść a czego nie. Dzięki temu dobór treści można przypisać

osobie badanej. Osoba słuchająca, badacz nie zadaje żadnych dodatkowych pytań, nie dopytuje,

nie prosi o wyjaśnienie, nie potwierdza itp., co pozwala ograniczyć do minimum jej wpływ na

dobór treści. Takie warunki umożliwiają osobie słuchającej/ badaczowi maksymalną

koncentrację na tym, co i jak osoba badana mówi, co z kolei ułatwi późniejszy proces

transkrybowania.

Dodatkowo w instrukcji dla osoby badanej dopowiadana jest prośba dotycząca długości

wypowiedzi, by trwała około 10/15-20 minut. Takie określenie czasu jest wyraźną informacją,

że badacz prosi o dłuższą wypowiedź a jednocześnie sugestią, że nie oczekuje zbyt wiele i

pozostawia swobodę osobie badanej. Dla osób o mniejszym pogotowiu werbalnym

oczekiwanie bardzo obszernej wypowiedzi mogłoby budzić niepokój. Przestrzeń 10/15 minut

wydaje się możliwa do zagospodarowania dla większości osób. To czas wyraźnie dłuższy niż

wypowiedzenie kilku zdań i wystarczający dla zbudowania opowieści o jakiejś części własnego

życia. W samym badaniu czas trwania opowieści wyznacza osoba badana. Jeśli opowiada

krócej, nie należy prosić o uzupełnienie wypowiedzi, jeśli prowadzi opowieść dłużej, osoba

słuchająca/ badacz nie sygnalizuje w żaden sposób przekroczenia limitu czasowego. Moment

zakończenia jest wyznaczany wyraźnym stwierdzeniem osoby badanej, że zakończyła, nic

więcej nie opowie itp. Niedopuszczalna jest sugestia (nawet w odpowiedzi na pytanie osoby

badanej), że „już wystarczy”, że „może swoją wypowiedź skończyć”.

Formuła otwartego pytania lub prośby to zaoferowanie osobie badanej niemal pustej

przestrzeni do zagospodarowania, w której będzie mogła się wypowiedzieć własnymi słowami

a nie jedynie zareagować na te, które zostaną jej podane8. Tylko wówczas znaczenie całej

wypowiedzi, jej strukturę, sposób używania języka i korzystania z jego reguł możemy przypisać

8
Por. D. Kuncewicz, E. Sokołowska, D. Kuncewicz, Zabieranie słowa w nauce, "Kultura - Media - Teologia",
2015( 22) nr 3, s. 53-65.
osobie badanej. Niniejsza formuła zbierania danych nie tylko znacznie ogranicza ingerencję

badacza w treść i strukturę wypowiedzi, wzmacnia jednocześnie pozycję i decyzyjność osoby

badanej, która wypełnia dość ogólnie zakreśloną przestrzeń zgodnie ze swoją wolą. Również

wtedy, gdy postanowi mówić „nie na temat”. Pytanie lub prośbę można przypomnieć jedynie

na wyraźną prośbę osoby badanej. Na każdą próbę uzyskania podpowiedzi, np. o czym mogłaby

opowiedzieć, czy może już skończyć, uzyskuje odpowiedź typu: O czym Pan(i) chce/ uważa,

„Jak Pan(i) chce” lub „Jak Pan(i) uważa”. Badacz ma przyjąć wszystko to, co osoba badana

opowie. Ani więcej ani mniej.

Kolejnym krokiem jest przygotowanie dokładnej transkrypcji monologu, z

uwzględnieniem: znaków interpunkcyjnych, przerw w wypowiedzi, poziomu głośności, tempa

wypowiedzi, podpórek językowych (np. no), dźwięków namysłu (np. eee, yyy), jak też

wyraźnych elementów pozawerbalnych (np. bębnienie palcami po stole). To bardzo ważny etap

przygotowujący do właściwej analizy wypowiedzi. Od jakości transkrypcji zależy trafność

wnioskowania na danych w niej zawartych.


Zasady transkrypcji9

Proponowany sposób analizy wypowiedzi zakłada, że mają one charakter oralny. Ta ich

podstawowa właściwość ma duże znaczenie dla kolejnych etapów analizy. Transkrypcja – zapis

„słyszanego” – może stać się polem do dyskusji, ale również polem minowym, ze względu na

brak możliwości pełnej obiektywizacji. Nie chodzi jednak o to, by narzucać im standardy

metodologiczne nauk ścisłych, albo mieć kompleksy z powodu ich nie wypełniania. Dobrym

rozwiązaniem dla „materii języka” jest szukanie granic ścisłości, a poza nimi szukanie poszlak,

pośrednich podpowiedzi co do jakości pomiaru czy słuszności wnioskowania10.

Przygotowując zasady transkrypcji wypowiedzi oralnych byliśmy z Profesorem

Wojciechem Kruszewskim przekonani, że powinny one służyć, najlepiej jak to tylko możliwe,

zapisaniu wszystkich istotnych cech wypowiedzi. Dołożyliśmy starań, aby uniknąć pułapki,

którą byłoby przeredagowanie w procesie transkrypcji i uczynienie z wypowiedzi ustnej

komunikatu zgodnego z regułami kultury piśmiennej. Nie ulegało wątpliwości, że transkrypcje

muszą być przygotowane zgodnie z zasadami polskiej ortografii. Wprawdzie zasady te

dopuszczają pewną dowolność (np. użycie wielkich liter w słowach, które autorzy obdarzają

szczególnym znaczeniem), jednak uznaliśmy, że wszystkie tego rodzaju cechy wypowiedzi

osoby mówiące będą realizowały w inny sposób. Wielkie litery w mowie nie występują, ale

przecież w piśmie są ekwiwalentem sygnałów zawartych w mowie i możliwych do odbioru

przez rozmówcę. (W transkrypcji wprowadzono wielkie litery, a to z powodów reguł

interpunkcyjnych, o czym w dalszej części.)

Tekstu transkrypcji nie dzielimy na akapity. Podział ten jest zwykle służebny wobec

struktury semantycznej tekstu pisanego, zgodnie z którą każdy akapit powinien zawierać porcję

9
Cały ten fragment pochodzi z monografii: D.K. Kuncewicz, Odczytać życie. Analiza opowieści o własnym życiu
z wykorzystaniem narzędzi teorii literatury. Założenia i metoda, Oficyna Naukowa, Warszawa 2022, s. 254-259.
10
Przegląd różnych podejść Czytelnik znajdzie w: E. Soroko, Poziom autonarracyjności wypowiedzi i użyteczność
wybranych sposobów ich generowania, Poznań 2007, tekst dostępny pod adresem:
https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/4071/1/E%20Soroko%20doktorat.pdf
tekstu zorientowaną wokół jednej myśli. Mówienie o akapitach w przypadku wypowiedzi

oralnej jest nonsensowne. Nie chodzi jednak tylko o ograniczenia narzucone przez medium, w

którym nie ma możliwości wyróżnienia graficznego określonych części wypowiedzi. Można

byłoby przecież spróbować odtworzyć taką strukturę semantyczną w postaci akapitów na etapie

sporządzania transkrypcji. Zaniechaliśmy tego, uznając, że wprowadzenia takiego podziału

przez osobę transkrybującą, będzie ekstrapolowaniem jej domysłów na transkrypcję. Powinna

ona pozostać jak najbliżej rzeczywistej wypowiedzi.

Z tego założenia wynika także rozwiązanie zarysowanego wcześniej problemu

wprowadzenia do transkrypcji interpunkcji. Transkrypcja zupełnie pozbawiona znaków

przestankowych przede wszystkim nie odpowiada faktycznej wypowiedzi osób badanych. Na

wypowiedź ustną składają się bowiem oprócz wyrazów, pauzy w mówieniu (dłuższe i krótsze),

fragmenty wypowiadane głośniej i ciszej, szybciej i wolniej, porcje wypowiedzi o różnej

intonacji. Transkrypcja odwołująca się do zasad polskiej interpunkcji również nie

odzwierciedla charakteru wypowiedzi ustnej. Po pierwsze dlatego, że polska interpunkcja ma

charakter składniowy (o czym była już mowa), po drugie polski system znaków

interpunkcyjnych nie oferuje znaków, które umożliwiają zapisanie wszystkich istotnych cech

organizacji wypowiedzi oralnej.

Jeśli chodzi o pierwszą przeszkodę, dobrym przykładem jest tutaj zdanie: Maria

wybiegła szybko zamykając drzwi. Jest ono zapisane niezgodnie z regułami polskiej

interpunkcji. Reguły te wymagają, aby człon składniowy zbudowany wokół imiesłowu

przysłówkowego współczesnego (połączonego z resztą zdania bezspójnikowo) był wydzielony

przecinkiem. Jak długi jest jednak ten człon? Czy składają się na niego dwa czy trzy wyrazy?

A więc: Maria wybiegła, szybko zamykając drzwi czy Maria wybiegła szybko, zamykając

drzwi? Oba zapisy są interpunkcyjnie poprawne. Który jednak oddaje to, co naprawdę

powiedział autor? Kwestię tę rozstrzyga zwykle właśnie autor (jeśli zna reguły interpunkcyjne).
W naszym przypadku rozstrzyga ją osoba dokonująca transkrypcji. Podstawą jej działań będzie

w tym przypadku organizacja retoryczna słuchanego wypowiedzenia wyznaczana przez układ

pauz w mowie. Miejsce przecinka w tym przypadku będzie więc zależało od oceny osoby

transkrybującej, w którym miejscu usłyszała krótką pauzę w mówieniu: przed szybko czy przed

zamykając.

A co z zapisem pozostałych istotnych cech wypowiedzi oralnej? W wypowiedzi

piśmiennej autor może np. posłużyć się podkreśleniem (i innymi, ekwiwalentnymi sygnałami

graficznymi), aby uwypuklić, zaakcentować jakiś fragment. Niektóre fragmenty wypowiedzi

może wziąć w nawias lub umieścić je w przypisie, tym samym wskazując, że dana partia

wypowiedzi ma charakter dopowiedzenia. Ponieważ w mowie takich sygnałów (z racji

specyfiki medium) nie ma, autorzy wypowiedzi posługują się ich akustycznymi

ekwiwalentami: intonacją, natężeniem siły głosu, modulacją szybkości mowy. Są osoby, które

zwykle mówią szybciej. W ich przypadku spowolnienie mowy będzie oznaczało, że będą one

mówiły i tak szybciej niż osoby, które w swoim normalnym tempie mówią wolniej.

Z dotychczasowych spostrzeżeń wynika, że: (1) potrzebny jest w transkrypcji taki

system interpunkcyjny, który umożliwi oddanie organizacji intonacyjnej badanych

wypowiedzi; (2) ostateczny kształt interpunkcyjny transkrypcji będzie w wielu miejscach

zależał od wrażliwości osoby transkrybującej. Dlatego też, tworząc zasady interpunkcyjne na

potrzeby naszych badań, korzystaliśmy z konwencji stosowanych w psycholingwistyce

anglosaskiej, uwzględniających wagę intonacyjnej organizacji wypowiedzi11. Jednocześnie

uznaliśmy, że horyzont indywidualny w przygotowaniu transkrypcji jest nieusuwalny. To

człowiek decyduje, czy jakiś fragment wypowiedzi brzmiał jak pytanie (intonacja wznosząca),

czy jak wypowiedź oznajmująca.

11
Por. D.C. O’Connell, S. Kowal, Are transcripts reproducible?, “Pragmatics”, 2000, 10(2), s. 247-269; S.
Dietrich, H. Ackerman, D.P. Szameitat, K. Alter, Psychoacoustic studies on the processing of vocal interjections:
how to disentangle lexical and prosodic information?, “Progress in brain research”, 2006, 156, s. 295-302, DOI:
10.1016/S0079-6123(06)56016-9.
Transkrypcja z jednej strony ma wiernie oddawać to, co i jak powiedziała dana osoba,

z uwzględnieniem pauz w mówieniu, tempa, głośności i intonacji; z drugiej nie powinna

zawierać zbyt wielu dodatkowych znaków, ponieważ będą one rozpraszały w trakcie analiz.

Intuicyjność zapisu ma pomagać zarówno w trakcie dokonywania transkrypcji, jak również

później w jej odczytywaniu. Stąd w miarę możliwości nie należy tworzyć dodatkowych znaków

dla parajęzykowych aspektów wypowiedzi, ale zapisywać je analogicznie do słów np. dźwięki

namysłu (mmm, hmmm). Mając na uwadze, iż proponowany przeze mnie sposób pracy z

transkrypcją koncentruje się w głównej mierze na skrupulatnej analizie językowych aspektów

wypowiedzi oraz jej struktury, uznałam, iż zbyt drobiazgowe notowanie tonu, głośności jest

niepotrzebne. Również zmiana głośności oraz tempa wypowiedzi powinny zostać odnotowane

tylko wtedy, gdy stanowią wyraźny zabieg osoby wypowiadającej się. Poniżej tabela z

propozycjami zapisu pozasłownych aspektów wypowiedzi.

JAK? czyli symbol /


CO?
przykład zapisu
Przerwa w wypowiedzi, milczenie do 1-2 sekund …

Przerwa w wypowiedzi, milczenie powyżej 1-2 sekund … (5 sek.)

Jeśli pojedyncze głoski da się odtworzyć – proszę je zapisać tak, jak ..p..ro..t [nw1]
są słyszane oraz dopisać ile to „słów” [np. jedno słowo niewyraźnie]
Jeśli na podstawie pojedynczych głosek i kontekstu można domyślić ..p..ro..t [po prostu]
się jakie to słowo, fraza
Śmiech lub płacz + czas trwania [śmiech 3 sek.]

Opis pozawerbalnego dźwięku [pociągnięcie nosem]

Przedłużony dźwięk np. samogłoski taaak

Wyraźnie ciszej, niż reszta np. zdania nigdzie nikogo nie było

Wyraźnie głośniej, niż reszta np. zdania nigdzie nikogo nie było

Jeśli głośność jest wyraźnie stopniowana, kilka słów jest nigdzie nikogo nie było!
wypowiedzianych coraz głośniej
Jeśli ściszenie jest wyraźnie stopniowane, kilka słów jest Nigdzie nikogo nie było
wypowiedzianych coraz ciszej
Słowo lub jego część wyraźnie zaakcentowana, jednak nie głośniej To było SUPER

Słowa wypowiedziane wyraźnie szybciej >najpierw to potem


tamto<
Słowa wypowiedziane wyraźnie wolniej <ciągle ciągle jedzie>

Słowa wypowiedziane wyraźnie drżącym głosem drżącym głosem

Przypis / odsyłacz (odsyła na dół strony, gdzie zawarte są istotne dane


pojawiające się w z sytuacji badania, które mogły wpłynąć na tok
wypowiedzi; np. osoba badana słyszy telefon, sprawdza, kto dzwonił i *
wyłącza go). W przypisie dolnym należy opisać swoje ewentualne
wątpliwości, co do sposobu zapisu lub spostrzeżenia, obserwacje.

Intonacja kończąca, zamykająca wypowiedź. Tak.

Krótkie zatrzymanie w ramach jednej wypowiedzi Tak, on to zrobił

Intonacja pytająca Tak?


Intonacja pytająca naznaczona dodatkowo emocjonalnie np.
Dlaczego??
dramatyzmem.
Intonacja o typie wykrzyknienia Tak!
Intonacja o typie wykrzyknienia naznaczona dodatkowo emocjonalnie
Tak nie wolno!!
np. oburzeniem.
Niedokończone słowo, nagłe ucięcie wypowiedzi Mojej ro- mojej mamy

Gwoli uzupełnienia: jaka jest różnica między frazą „nigdzie nikogo nie było!”, „nigdzie nikogo

nie było” a „nigdzie nikogo nie było!”? Pierwsza cała jest wykrzyknieniem (wszystkie słowa

są na podobnym poziomie głośności). Druga w całości jest wypowiedziana głośniej, ale bez

intonacji wykrzyknienia (można przecież np. głośniej zapytać). W trzeciej zaś mamy do

czynienia ze stopniowaną głośnością, słowo „nigdzie” jest powiedziane niewiele głośniej od

słów poprzedzających, „nikogo” jest już znacząco głośniejsze a „nie było” to już

wykrzyknienie. Drobnego wyjaśnienia może wymagać różnicowanie fragmentów wypowiedzi

wymagających zapisu w postaci wielokropka. Przecinek w przeciwieństwie do wielokropka ma

odzwierciedlać krótkie zatrzymanie, któremu nie towarzyszy zawieszenie głosu wraz z pauzą.

Oczywiście w trakcie transkrybowania mogą pojawić się różne, nieprzewidziane wcześniej

dylematy, wątpliwości. Należy zapisywać je w przypisie dolnym.

You might also like