REALNOSC Z4A
woes PROBLEM
pierze 20? | ZLAJon Hartman
REALNOSC ZtA
Stowa kluczowe: absolut, Big, dobro, irealnos, realnosé,zto
1. Definicja zta i uwagi metodologiczne
Zostalem postawiony preed zadaniem wykazania, e alo jest realne, a jego iste
nie preecry stnieniu wszechmocnego dobrego Boga. W swoje) rozprawie wywig
gsi tego zadania, zastrzegam wszelako take stawianie problem zla uwaZam
17a niewlaéciwe i naivine, w awigaku 2 czym nie tyle wykaze wprost, #e zachodz
spraeeznodé pomigdzy istnieniem 2la a dobrocia wszechmocnego Bog
(ntelektualnie nieake
blemu zla, w kidrych éw stynny paradoks teodycealny staje w centrum uwagh.
co ukaig
owalne) warunk modliwosc takiego sformulowania pro
Praede wszystkim jednak zaimg stanowisko w same} Kwestii la jako takie
Postaram si wigc odpoviedzieé na pytanieo miejsce2la na plane ontologicanym
e sig pray tym do kilku glownych modi ala, ktre scha
rakteryzujg na poceatku, Praez zlo w maczeni ogélaym bed rozumial st, co
lepies aby nie byl’ Definija ta zaklada obecrosé podmiotu dakonujacege oceny
i egaystencjalnym, Odnios
wartoSct tego, co mu sig prezentue, lub odcuwagcego dolegliwose czegos (np.
jako dra cierpies, dezaprobaty moralne) czy estetyczne) tym samym zaklada
prezentowanie sig pewne) realnosci w modusienegacj,czyi odwrotnosci afirma-
ji Jako #e uznanie reecrywistosei ceegos samo w sob jest afirmac (afirmacig
btu, asercja), ado zla podmiot odnosi sie z natury rzecry negujgco atwo o zl
dvenie, e sid 0 2h jest kazdorazonco sqder negatywenym, a tym samym zlo jako
takie jest nie-reeceywistosca, lecx je) negalywnosclg (np. brakiem, pozorem).
Tymczasem aby zlo pojawilo si jako preedmiot negac), wpierw musi byé wznane
w swoim istniena iw swe] dokuczliwejrealnosi. W preeciwnym razie mogloby
wystepowaé jedynie w jedne} postac, mianowicie jako niedostatek dobra i sprzy
‘one z nim uercie frustracji lub tsknoty: Pomijagc jut kwestg aczej werbalne)
natury, czy negatywne stany rzecry moina zalicryé do rzeczywistosi, skoro w jj
Pojgcits zawiera sg akcent na pozytywnos, brak jakiegos potadanego dobra jest
tylko jedna z postaci 2a. Bd agba jest em pozytywnym, a nie tylko brakiem nie
pd, Brak zeba modna wszelako uznaé za 2lo polegaigce na braku, Zresztq i zlo
prywacyjne moéna zawsee scharakteryzowaé per negaonem, a wigc odwolujc sig
nie do charakterystyi tego, czego brakuje,lece tego, co jest (mianowicie jest wy
brakowane’). W takim przypadku lo braku 2gba rownatoby sig lu posiadania226 lone
wyszcrerbione) szcagki. Sy to wszak rozeéinienia, ktdrym brak elementarne)
powagi wymagane} od filezof,
Jes alo jest czyms, czegobyé nie powinno, to znacty, Ze w kaidym praypadku
ala jakis stan rzecey wznany 2ostaje proez podmiot za niepozadany, a wige gorszy
fd jakiegos innego. Czy taki oceniajgcy podmiot nie musi dysponowae vpierw
ideg a, stanowigea kryterium oceny ezegos jako pozadanego bad niechciancgo?
Jeli tak, to definicja 2a jako tego, co lepic), aby nie bylo” zawiera blgdne kolo,
Diaczeg6z bowiem ma czegoS nie bye? Dlatego, ze jest ze -tracha najpierw wie
Arie’, czym jest 2o, aby chcieg, deby tego nie byl, W dodatku definicja za jako
tego, czego nie powinno byt, gdy2 zostalo gorzej ocenione nit cos innego (lepsze
0) badé jest mniej pozadane nit cos innego ~ i to nie tylko preezjednostkovrg
subiokrywnose, lecz w ogle, cali 2 roszczeniem do intersubicktywnej (obiektyw-
nj) waznosci ~ wydaje sig define) niespéjn, bo jednoczesnie relacyjna (zo jest
zawsze tym, co w ocenie podmiotu jest gorsze od czegos innege) i odvwoluigeg si
40 podmiotu i jego wladzy sadzenia o dobeu iat, sqdzenia polyczonegozroszcze-
rem do uznania tego sadu przez innych. Jest to ~ 2godnie 2g definicig- wladza
pordwnywania, a wige prezentowania podmiotow wolicjonalnems alternatyw=
rnych moiliwosei ~ wladza odwohujaca sig do woli, kidra jest czymé bezwaglednie
subicktywnym. Dobrym jest wige to, co whadzom aceniajgcym, zdominowanym,
preee wole (sklonnos), prezentue sig jako lepsze od czegos innego (gorszego, zt
0). Wydaje sig, 2e w zaproponowane} definiji la w sposbb nickonsekwentay
Imieszaja sig ze sobg ceynniki subicktywne i obiektywne, To jednak tylko pozory.
Bledine kolo, ktére mialoby wynikae stad, te wybora dokonjemy na podstawie
wyobrazenia jakiegos dobra (np. w postacjakiegos publicznego idea lub wz0r
«2), a preeto naipierw musimy wiedeieé, czym jest dobo i zl, by méc porswnywae
stany raecry jako lepsve lub gorsze, nie jest blednym kolem, lec okresem dialee
tycenym. Wrorzec wedle ktérego dokonujemy oceny tego, co lepsze bad gorsze,
omimo zawartego w nim zawsze apodyktycenego roszczenia do publicenego
‘obovigzywania, td jest czyms wybraniym preex podmiot i wznanym za lepsze od