You are on page 1of 9

Franciszka Arnsztajnowa

18651942
1 Ludwik Zalewski, Materiay do Antologii wspczesnych poetw lubelskich, Zbiory Specjalne WBP im. Hieronima opaciskiego, rkp 2156, k. 264. Nota umieszczona w Antologii rni si od tej sporzdzonej przez sam Franciszk Arnsztajnow: zostaa zredagowana przez Zalewskiego. 2 Poetka w modoci zwizana z Lublinem, gdzie ukoczya Gimnazjum im. Unii Lubelskiej.

Franciszka Arnsztajnowa bya jedn z najwaniejszych osb w yciu Czechowicza. Daty ich urodzin dzieli 32 lata. Kiedy on stawa sie gwiazd awangardy, ona bya ju przebrzmia poetk Modej Polski. Mimo tych rnic w 1934 roku (poetka miaa wtedy 69 lat) wydali wsplnie powicony Lublinowi tomik Stare kamienie, a w 1939 roku napisali poetycki dwugos pt. Razem. Kim bya Franciszka Arnsztajnowa? Do Antologii wspczesnych poetw lubelskich sama przygotowaa swoj not biograficzn. Oto jej fragment: Franciszka Arnsztajnowa ur. 19.II.1865 r. Ojciec kupiec zamony, Dyrektor Towarzystwa Kredytowego Miasta Lublina. Matka powieciopisarka Malwina Meyerson, brat jeden z czoowych lozofw doby obecnej. Warunki ycio-

Franciszka Arnsztajnowa. Fot. ze zbiorw WBP im. H. opaciskiego (rkps 2156, k. 298). Zdjcie wykonane nie wczeniej ni w 1885 roku (patrz podpis do poprzedniej fotografii).

we ze wszech miar sprzyjajce rozwojowi umysowemu. Matura gimnazjalna w Lublinie. Dwa lata studiw przyrodniczych w Niemczech (kursy nauczycielskie). Na awie szkolnej rozpocza konspiracyjn prac owiatow wrd analfabetw dzieci i dorosych, w domu i na miecie prowadzon a do powstania szkoy polskiej. W r. 1885 wysza za m za lekarza praktykujcego w Lublinie. Czste podre po Francji, Italii, Niemczech i Szwajcarii, z ktrych zawsze powracaa do umiowanego Lublina. Wojna zastaa j w Szwajcarii, skd przez morze rdziemne a potem przez Serbi, Grecj, Bugari i Rumuni Przedostaa si znowu do Lublina i w cznoci z organizacjami strzeleckimi i P.O.W. prowadzia prac niepodlegociow (Odznaka I Brygady Za wiern sub , Krzy P.O.W., Krzy Legionowy, Krzy Walecznych z okuciem, Krzy Kawalerski Polonia Restituta., Krzy Niepodlegoci).1 Anna Kamieska2: Dom [Franciszki Arnsztajnowej i jej ma Marka przy ul. Zotej 2] by orodkiem polskiego patriotyzmu i ruchu niepodlegociowego. Dziaalno niepodlegociowa poetki przed I wojn wiatow to pocztek legendy, w ktr obrasta jej posta. Pokolenie mojej matki pamita jeszcze ten dom, gdzie gromadzia si modzie, gdzie czytao si poetw romantycznych, gdzie odbyway si zebrania, narady i odprawy patriotyczne. Tote w poezji Arnsztajnowej obok nastrojowoci i obowizujcego pesymizmu yciowego wspistniej akcenty spoeczne i patriotyczne. Sama poetka w licie z roku 1932 do Feliksa
nr 30 (2006)

Franciszka Arnsztajnowa
Araszkiewicza okrelaa t dwutorowo swojej poezji: ycie moje pyno jakby dwoma odrbnymi potokami, w jednym skupiaa si dziaalno owiatowo-spoeczna, w drugim poezja. Mostu midzy nimi nie byo. Gdy czasem napisa mi si jaki wiersz stanowicy echo dnia mej pracy, trosk i de spoecznych lub politycznych, chowaam go skwapliwie do szufladki, uwaajc, e tego rodzaju myli i uczucia nie s tematem godnym prawdziwej poezji. Zblienie si z eromskim przerzucio most midzy dwoma prdami mego ycia, a dugie rozmowy day pozna jego pogldy literackie. Taki by wanie w dom Arnsztajnw przy malowniczej, starej uliczce Zotej, nie mg omin go nikt z wybitnych ludzi goszczcych w Lublinie. Sama Franciszka Arnsztajnowa uczestniczya sw poezj w wydarzeniach literackich epoki piszc wiersze to na jubileusz Wacawa Nakowskiego (jake pozytywistyczny wiersz), to na mier Konopnickiej lub Bolesawa Prusa, take przecie zwizanego z Lublinem.3 W monumentalnej ksice Pod sztandarem POW mona odnale wspomnienie Leokadii Wjcik, ktra opowiada o Franciszce Arnsztajnowej z okresu walki o niepodlego: Dom dr-stwa Arnsztajnw by w Lublinie przystani, w ktrej skupiao si cae ycie niepodlegociowe. Ob. drwa Franciszka Arnsztajnowa Ara bya dusz i uosobieniem wszystkiego tego, co miao jakikolwiek zwizek z prac o wolno i niepodlego. W jej rkach spoczywao cae archiwum P.O.W. i prowadzia ewidencj, a w lochach domu znajdowao si umundurowanie, bro i amunicja plutonu.4 Jedn z legend polskiej walki o niepodlego by dla midzywojennego pokolenia strajk szkolny w 1905 roku. W ksice Walka o szkol polsk. W 25-lecie strajku szkolnego (pod redakcj Stanisawa Drzewieckiego, wydanej przez Zwizek Nauczycielstwa Polskich Szk, Warszawa 1930) znajdujemy
nr 30 (2006)

na stronie 294 drobiazgowe opracowanie Franciszki Arnsztajnowej pt. Odezwy i pisma w Bibl. im. H. opaciskiego w Lublinie. Zawiera ono informacje o kilkudziesiciu dokumentach z okresu strajku szkolnego w Lublinie bdcych w zasobach biblioteki. Zaproszenie Arnsztajnowej do grona autorw tej ksiki byo wielkim wyrnieniem i uznaniem dla jej roli w ruchu niepodlegociowym i dla jej wiedzy o wydarzeniach 1905 roku.

Historia rodziny
Konrad Bielski: ona doktora Marka Franciszka Arnsztajnowa [...] zaliczaa si do ludzi nieprzecitnych. Pochodzia ze znanej rodziny Meyersonw. Matka jej Karolina bya powieciopisark, czynn w poowie ubiegego wieku. Nie spotkaem si z jej utworami. Zginy w cieniu Elizy Orzeszkowej i tylu innych wietnych pisarzy tamtych lat. Natomiast brat Arnsztajnowej, Emil Meyerson, nalea do czoowych lozofw, wspczesnych Bergsonowi. Mieszka stale w Paryu i pisa po francusku. Zbieracz i kolekcjoner posiada midzy innymi najbogatszy zbir sztychw polskich. W galerii przodkw tej rodziny znajdowa si podobno synny lubelski rabin zwany Eiserne-Kopf. Na temat tej postaci rne kryy legendy. Mwiono, e gdy wyjtkowa zaraza szalaa w Lublinie, rabin ten kaza si ywcem pochowa, by przebaga Boga i sw oar ocali wszystkich mieszkacw, niezalenie od wyznania i narodowoci. Czy byo tak naprawd, nie mogem dokadnie ustali, lecz pogrzeb ywego czowieka, dokonany uroczycie z zachowaniem wszelkich obrzdw rytuau, ta dobrowolna mier, poniesiona dla dobra innych bardzo mi przemawiaa do wyobrani. Prbowaem nawet wyzyska literacko, ale nie znalazem waciwej formy. Grb rabina, na starym ydowskim cmentarzu, w cieniu wiekowych drzew, otoczony by zawsze wiel-

Anna Kamieska, Poetka Lublina, legenda, dwugos pokole, Twrczo 1969, nr 10, s. 111-112. 4 Leokadia Wjcik Dobrogniewa, Moje wspomnienia o pracy Oddziau eskiego P.O.W. w Lublinie, w: Pod sztandarem POW. Szkice i wspomnienia zebrane dla uczczenia uroczystoci powicenia Sztandaru, odsonicia tablicy pamitkowej pk. Mieczysawa Wickowskiego i poczenia Okrgu Siedleckiego Peowiakw z Okrgiem Lubelskim, red. Franciszka Arnsztajnowa i in., Lublin 1935, s. 25-28.

Ludzie
5 Konrad Bielski, Most nad czasem, Lublin, 1963, s. 236. 6 Wacaw Gralewski, Odloty, w: tene, Ogniste koa, Lublin 1963, s. 34. 7 Konrad Bielski, Most, s. 236. 8 Jzef obodowski, Cztery Lubliny, Kresy Literackie 1992, nr 1, s. 9.

k czci. Nie wolno byo do podej, a naleao wstrzyma si w odlegoci dziesiciu krokw od miejsca spoczynku. ladu ju nie ma po tym cmentarzu, grobie i drzewach. Wszystko zniszczyli hitlerowscy wandale. Pani Franciszka Arnsztajnowa o tych odlegych czasach i tych legendarnych przodkach mwia z umiechem i oceniaa to zreszt pod ktem poezji.5 W roku 1934 dotkno Arnsztajnow wielkie nieszczcie. Umar jej ukochany syn Jan Arnsztajn. Rok pniej popenia samobjstwo jej synowa. Tak Wacaw Gralewski wspomina swoje ostatnie spotkanie z Franciszk Arnsztajnow po tych wydarzeniach: Wacaw Gralewski: Bya mroczna, milczca i zamknita. Patrzya na mnie jakby twarz Niobe, ktrej zy zamieniy si w kamie. Nic nie mwiem. Nigdy nie umiaem wygasza kondolencyjnych przemwie ani pisa nekrologw i aobnych wspomnie. Nie wiem, jak dugo trwao to milczenie. Moe kwadrans, moe wicej. Nie powiedziaem nic, nic nie napisaem na lecym na stole bloku. I czuem wyranie, e i ona nie oczekuje adnych sw. Powoli schyliem si do jej rki. Patrzya na mnie szklistym spojrzeniem czowieka dwigajcego niepomierny ciar, ktrego nikt mu z ramion zdj nie moe. Wychodzc spojrzaem jeszcze raz w jej stron. Staa w tym samym miejscu, nieporuszona, jakby w pnie.6

Dwie tradycje: polska i ydowska


Konrad Bielski: Franciszka Arnsztajnowa tkwia ju bez reszty w kulturze i tradycji polskiej. Patriotka, oarna bojowniczka o wolno jak to ju
Autograf Franciszki Arnsztajnowej z listu do ks. Ludwika Zalewskiego z 23 marca 1938 roku. Ze zbiorw WBP im. H. opaciskiego (rkps 2156, k. 339).

poprzednio wspomniaem, dom swj i wszelkie siy oddaa walce o niepodlego.7 Jzef obodowski: Pani Franciszka czua si chrzecijank, ale nie chciaa przyj chrztu. Jeli to uczyni, pochowaj mnie na cmentarzu katolickim, a ja chc lee na [lubelskim] kirkucie, obok Janka [powinno by: Marka]. To yczenie nie spenio si. [...] Ci, ktrzy j znali w Lublinie, wiedz, e bya wielk pani, szlachetn kobiet i kulturaln poetk. Zosta po niej, midzy innymi, tom wierszy o Starym Miecie, napisany razem z Jzefem Czechowiczem.8 Hanna Mortkowicz-Olczakowa: Chwalia rymem pikno ziemi rodzinnej, kwitncych k nad Bystrzyc i starych lubelskich kociow. [...] Pobudk do czynu, do pracy na polskim ugorze chciaa rozci wiecznie krwawicy wze polsko-ydowskich koniktw. Stwarzaa wzniose metafory o cedrach Libanu, ktre przesadzone pomidzy wierki pnocy trwaj skrzepione ich moc i sokami. W imi tuaczy, przybdw, wyznawaa sw mio do polskiej ojczyzny matki, mimo to, e chwilami stawaa si ona macoch i odpychaa dzieci obce krwi i ciaem. Nigdy, nawet w okresie swej najgortszej dziaalnoci niepodlegociowej, nie zapieraa si ani nie ukrywaa swego pochodzenia. A w dugim yciu dane jej byo przecierpie zarwno pierwsze ataki bojkotowe inspirowane przez endecj w roku 1910 i 1911 jak i pniej okres rasistowskich dyskryminacji, kiedy jej pikna posta staa si celem napaci Prosto z mostu [warszawski tygodnik literacko-artystyczny]. Wtedy modzi poeci bronili swej starej przy-

10

nr 30 (2006)

Franciszka Arnsztajnowa
jaciki i protektorki listem otwartym, w ktrym przypominali jej lubelski dom, przysta konspiratorw i onierzy niepodlegoci, jej dziaalno patriotyczn, boje jej syna, dzielnego polskiego ocera.9 [Zob. s. 90-91.] Przysza wojna a z ni zagada ydw: Hanna Mortkowicz-Olczakowa: Ponure wyroki mordercw zapaday gdzie poza nami. Ratowa si od nich mona byo tylko ucieczk i kamstwem. Arnsztajnowa kama nie umiaa i zawsze dumnie nosia gow.10 Poetka posza na mier razem z mordowanym przez Niemcw wiatem polskich ydw.
Franciszka Arnsztajnowa. Fot. ze zbiorw WBP im. H. opaciskiego (rkps 2156, k. 301).

Arnsztajnowa i Reflektor
W roku 1925 lub 1926 Arnsztajnowa wesza w kontakt z lubelsk awangard poetyck, czyli z grup Reflektora. Wacaw Gralewski: Pewnego dnia do redakcji [na ul. Kociuszki 8] przysza starsza pani. Wycigna rk i powiedziaa: Jestem Franciszka Arnsztajnowa, te troch poetka, tylko z wczeniejszego pokolenia. Uwanie ledz wszystko, co si dzieje w naszym miejscowym wiecie literackim. Celem mojej wizyty bya ch poznania pana i nawizanie kontaktw literackich. [...] Znaem twrczo Arnsztajnowej i uwaaem j za autentyczn poetk, cho nasza moda awangarda boczya si na Mod Polsk, do ktrej jako satelitk naleao zaliczy pani Franciszk.11 Feliks Araszkiewicz w niepublikowanym rkopisie tekstu powiconego Franciszce Arnsztajnowej potwierdza, e midzy grup Reflektor a poetk powstay yczliwe relacje: Poszukiwaczy nowych form poetyckich otaczaa stale ramieniem opiekuczym, pionierski Reektor lubelski (1925) znajdzie miejsce schadzek rozognionych gw modzieczych w jej gocinnym domu, w starowieckim salonie na ulicy Zotej. Tu wanie patronowaa pierwonr 30 (2006)

cinom poetyckim Jzefa Czechowicza.12 Kazimierz A. Jaworski: Z Franciszk Arnsztajnow osobicie spotkaem si parokrotnie. Byem te kiedy w jej mieszkaniu na Starym Miecie, gdzie odbywaa si jaka narada literacka. Moga by miao matk kadego z lubelskich wierszopisw [...]. Wszyscy lubilimy j i szanowali, bo mimo podeszego wieku i stau literackiego, sigajcego pocztkw Modej Polski (debiutowaa w r. 1888) bya skromna i traktowaa nas wszystkich po koleesku.13 Pod wpywem kontaktw z awangardowymi twrcami Reflektora, a w szczeglnoci z Czechowiczem, jej poezja zacza ulega zmianie. Tadeusz Kak zwraca uwag, e w jej tomiku Odloty (Lublin 1932) moemy ju znale lady tych nowych poetyckich wpyww: Tadeusz Kak: Niekiedy, ale rzadko, autorka wypowiada si ju w nowym duchu, bliskim postawie skamandryckiej, nacechowanej witalizmem. W Rytmie ycia znajdujemy np. takie strofy: Rzeko! ko! Lesie! Ttna me dr.

Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Na piterku, Kamena 1960, nr 18, s. 1. 10 Tame, s. 4. 11 Wacaw Gralewski, Odloty, s. 6. 12 Feliks Araszkiewicz, Franciszka Arnsztajnowa, (tekst z 15 marca 1948 r.), maszynopis w Zbiorach Specjalnych WBP im. Hieronima opaciskiego, sygn 2068, s. 83-84. Zob. s. 427. 13 Kazimierz A. Jaworski, W krgu Kameny, Lublin 1965, s. 86.

11

Ludzie
14

Cytat wewntrzny i nieopisany w tekcie Tadeusza Kaka. rdo stanowi: Franciszka Arnsztajnowa, w: Wiersze, oprac. Roman Rosiak, Lublin 1969, s. 169. 15 Tadeusz Kak, Poezja lubelska 1918-1939, w: Lublin literacki 19321982, red. Waldemar Michalski, Jzef Ziba, Lublin 1984, s. 61-62.

I rytm ten sam mi niesie. Jam wami, a wy mn.14 Wiersz ten wiadczy wic o nawizaniu przez Arnsztajnow cznoci z nowszymi nurtami poetyckimi i umiejtnoci korzystania z ich osigni. Wkrtce okazaa ona jeszcze wiksze moliwoci w tym zakresie, czego wyrazem byy Stare kamienie (Lublin 1934), wydane wsplnie z Jzefem Czechowiczem. Nie sprecyzowany udzia tych dwojga poetw napisa Karol Wiktor Zawodziski nadaje ksieczce odcie bezimiennego hodu rodzinnym murom. Nie tylko Zawodziski nie potra wyodrbni i rozpozna stylu autorw Starych kamieni. Kiedy bowiem w 1955 roku ukazay si Wiersze wybrane Czechowicza, do cyklu Stare kamienie wczono Na Olejnej Arnsztajnowej. Przy-

Kamienica przy ul. Zotej 2 (po lewej), gdzie w mieszkaniu Franciszki Arnsztajnowej odbyway si spotkania Zwizku Literatw. Fot. M. Skrzypek. Wszystkie fotografie tego autora w niniejszej publikacji zostay wykonane w 2006 roku.

pisanie tego utworu [Czechowiczowi] [] wprawdzie nie wiadczyo dobrze o wydawcach, wystawiao jednak wysokie wiadectwo Arnsztajnowej.15 Dodajmy jeszcze, e to wanie Arnsztajnowa zredagowaa Dodatek Literacki Ziemi Lubelskiej z 7 grudnia 1930 roku powicony grupie Reflektora (zob. s. 388). Warto wspomnie o jeszcze jednym wtku twrczoci poetki: Roman Rosiak: Poza poezj liryczn zajmowaa si Arnsztajnowa twrczoci dla dzieci, traajc do nich dziki cechujcej j w ogle prostocie, przystpnej formie, taktowi pedagogicznemu oraz malarskiemu wprost obrazowaniu. Najmodszym czytelnikom dedykowaa wydany w roku 1932 tom pt. Duszki. Dla nich te redagowaa w Ziemi Lubelskiej w roku 1926 [...] Dodatek dla dzieci. Wiele jej wierszy powiconych dzieciom mona te znale w rnych czasopismach.16

Zwizek Literatw
Na pierwszym inauguracyjnym zebraniu Zwizku Literatw w Lublinie w dniu 21 maja 1932 prezesem zosta wybrany Czechowicz, za Arnsztajnow, Gralewskiego i Madeja wybrano na czonkw zarzdu (zob. s. 322 i 402). Na zebraniu nastpnym 6 czerwca 1932 Czechowicz zrzek si przewodnictwa na rzecz Arnsztajnowej. Niektre z zebra Zwizku odbyway si w jej mieszkaniu przy ul. Zotej 2. W licie wysanym z Lublina 28 maja 1932 Czechowicz zwraca si do niej z prob: Dobrze byoby urzdzi dzi zebranie zarzdu Zw[izku] Literatw. Poniewa i ja, i Wacek Gralewski mamy czas dopiero po 9-tej wieczorem, wic piesz zapyta Pani, czy mona by o tej porze zebra si i to u Pani?17 W licie do Antoniego Madeja wysanym z Lublina 15 grudnia 1932 Czechowicz informuje go o spotkaniu na Zotej: Termin: godzina 16 (czwarta), miejsce: u staruszki. Obiecaa herbat, wino i dyskusj.18

12

nr 30 (2006)

Franciszka Arnsztajnowa
Rwnie list Czechowicza wysany z Lublina 11 czerwca 1933 do ks. Zalewskiego jest ladem tego, e spotkania Zwizku Literatw odbyway si w mieszkaniu poetki: Niepogoda. Piknik odwoany [chodzi tu o Piknik Zwizku Literatw w Lublinie, ktry mia si odby 11 czerwca 1933 w widniku], ale czy niezalenie od tego nie mgby Ksidz zaj dzi o 16 h do pani Franciszki?19 Dzie wczeniej 10 czerwca 1933 Czechowicz wysya list z Lublina do Jaworskiego, w ktrym moemy wyczu ton niepokoju o to, czy Arnsztajnowa jest w stanie podoa kierowaniu pracami Lubelskiego Zwizku Literatw: Staruszka robi co moe, ale sam wiesz, e niewiele moe. Im bliej j poznaj, tym bardziej j ceni. To zacny czowiek przez due C.20 Potwierdzeniem stara Arnsztajnowej, aby Zwizek Literatw by yw organizacj, jest jej list wysany do Jaworskiego z Lublina 9 listopada 1933: Praca Zwizku obraca si dookoa Antologii, Tygodnia Ksiki i najprzerniejszych projektw. Onegdaj dopiero wrciam ze wsi, gdzie odbywaam pochorobowe rekolekcje, nie wiem wic jeszcze, jak nam robota pjdzie. Czy nie miaby Pan ochoty wygosi jakiego referatu na wieczorze dyskusyjnym? Temat dowolny, byle zwizany z literatur.21 Niestety, w tym okresie zacz si ju exodus lubelskich pisarzy do Warszawy. Niektrzy z nich po wyjedzie z Lublina, jak np. Jzef Czechowicz, prbowali nadal utrzymywa cisy kontakt ze rodowiskiem, nie rezygnujc nawet z penionych w Zwizku funkcji. Jzef Ziba: W kocu musiao si okaza, e takiego stanu na duej nie mona utrzyma. [...] nie jest normalne mwia Franciszka Arnsztajnowa na zebraniu Zarzdu 22 marca 1934 roku aby sekretarz Zarzdu [mowa o Czechowiczu J.Z.] mg stale przebywajc w Warszawie piastowa w Lublinie mandat wymagajcy obecnoci i pracy.22
nr 30 (2006)

Franciszka Arnsztajnowa. Fot. ze zbiorw WBP im. H. opaciskiego (rkps 2156, k. 297).

Mimo tych krytycznych uwag poda adresem Czechowicza poeta zachowa szacunek i respekt dla roli, jak penia Arnsztajnowa w Lubelskim Zwizku Literatw. Mwi o tym list wysany do Antoniego Madeja zWarszawy 7 padziernika 1934 roku, w ktrym Czechowicz wspomina o zamiarach wydania zbioru swoich wierszy, wskazujc, e trzeba si w tej sprawie porozumie z Arnsztajnow: Grono entuzjastw chce wyda tom moich liryk, wybr wierszy. Porozum si miy, ze staruszk, czy zechcecie mi udzieli rmy Zwizku Literatw na takie wydawnictwo.23

Midzy Lublinem i Warszaw


Bardzo mocno naley podkreli przywizanie Arnsztajnowej do Lublina. W swojej autobiografii wspomniaa o czstych podrach zagranicznych, z ktrych zawsze z ochot powracaa do ukochanego Lublina. Duo te mwi o jej zwizkach z Lublinem list wysany 24 padziernika 1938 z Warszawy do Kazimierza Jaworskiego, ktry pracowa wtedy nad wydaniem lubelskiego numeru Kameny: Materia do numeru lubelskiego Kameny dostarcz w terminie oznaczonym przez Szanownego Pana. O ile w

16 Roman Rosiak, Tobie piewam Lublinie, wstp do: Franciszka Arnsztajnowa, Wiersze, Lublin 1969, s. 13-14. 17 List do Franciszki Arnsztajnowej, w: J. Czechowicz, Listy, oprac. Tadeusz Kak, Lublin 1977, s. 169. 18 List do Antoniego Madeja, tame, s. 206. 19 Listy Jzefa Czechowicza do ks. Ludwika Zalewskiego, oprac. Jan Smolarz, Akcent 1982, nr 3, s. 30. 20 List do Kazimierza A. Jaworskiego, w: J. Czechowicz, Listy, s. 223. 21 Za: Kazimierz A. Jaworski, W krgu Kameny, s. 319. 22 Jzef Ziba, 50 lat ycia literackiego w Lublinie, w: Lublin literacki, s.15. 23 List do Antoniego Madeja, w: J. Czechowicz, Listy, s. 285.

13

Ludzie
S[tanisaw] D[browski], Franciszka Arnsztajnowa. (w zbiorach WBP im. H. opaciskiego, rkps 2156, k. 317). Jedna z dwch karykatur poetki pochodzca z materiaw ks. Ludwika Zalewskiego do Antologii wspczesnych poetw lubelskich, Lublin 1939. Ostatecznie w Antologii znalaza si druga z nich patrz str. 18.

Kazimierz A. Jaworski, W krgu Kameny, s. 320. 25 Wacaw Mrozowski, Cyganeria, Lublin 1963, s. 36-37. 26 Kazimierz A. Jaworski, W krgu Kameny, s. 86. 27 Konrad Bielski, Most, s. 237.

24

numer i tym razem nie dojdzie do skutku, rzeczy te przydadz si Panu moe do biecych zeszytw. Ale bardzo bym pragna, aby Paska inicjatywa nie spalia na panewce. Strasznie mio by byo mc skupi nasz gromadk choby na chwil. Tak si to wszystko rozproszyo po wiecie. Exodus nie ja zapocztkowaam, tylko kolega Czechowicz. Co do mnie, to nie z wasnej woli i z wielkim alem opuszczaam Lublin, z ktrym tyle mnie wizao. Pracy mi i tu nie brak, ale nie mam tego ywotnego poczucia niezbdnoci, ktre dawao impuls moim czynom w rodzinnym miecie. Niestety mam cikie obowizki rodzinne, ktre w aden sposb nie day si poczy z prowadzeniem domu w Lublinie.24 Uzupenieniem tych sw niech bdzie wspomnienie jednego z uciekinierw, Wacawa Mrozowskiego, z rozmowy, jak odby z Arnsztajnow tu przed swoim wyjazdem na stae do Warszawy: Odwiedziem [jesieni 1934] Franciszk Arnsztajnow na Starym Miecie, przyja mnie bardzo serdecznie, wypytywaa o plany, dawaa rady na Warszaw, ktr uwaaa za molocha wchaniajcego modych ludzi i niszczcego ich ta-

lent. Wyraaa al, e modzie lubelska sprzeniewierzya si miastu, ktre przecie jest pikne, od Warszawy na pewno bardziej nowoczesne, gdy nie posiada tramwajw, ktre s plag stolicy. Na Warszaw trzeba ludzi silnych. I zycznie, i moralnie. Wy przecie jestecie za mao odporni, atwo ulegacie wpywom destrukcyjnym, jestecie po prostu nie przygotowani psychicznie na przeancowanie swej osobowoci z zacisza i spokoju prowincji na grunt wielkomiejski. Czechowicz le czuje si w Warszawie i myli o powrocie, mimo i materialnie powodzi mu si lepiej monologowaa sdziwa poetka z jak subteln trosk w gosie. [...] Z czasem przyznaem, ile mdroci byo w sowach Arnsztajnowej. Ale dopiero w Warszawie i po latach. egnajc si, wrczya mi swj ostatni tom wierszy Odloty. Zrobia na mnie wraenie czowieka bardzo zmczonego, miaa ju zaburzenia suchowe, dlatego prawdopodobnie wolaa mwi anieli sucha.25

Guchota Arnsztajnowej
Piszc o Arnsztajnowej, koniecznie trzeba wspomnie o jej guchocie: Kazimierz A. Jaworski: Rozmowa z ni sprawiaa trudnoci i miaa przytpiony such i odzywa si do niej trzeba byo gono, krzyczc wprost do ucha.26 Konrad Bielski: Arnsztajnowa bya dotknita kompletn guchot. Rozmowa z ni bya bardzo trudna, trzeba byo posugiwa si pismem. Mimo to, nie chciaa zrezygnowa z kontaktw literackich i chtnie przyjmowaa.27 Wacaw Gralewski: Swobodn rozmow utrudniaa guchota [Franciszki Arnsztajnowej]. Gdy mwia, umiechaa si z zaenowaniem. Pomidzy mn a ludmi postawiony jest mur. Z moimi najbliszymi porozumiewam si do atwo, ale z nowymi znajomymi mam pewne trudnoci. Zawsze nosz przy sobie blok i onr 30 (2006)

14

Franciszka Arnsztajnowa
wek. Mj defekt ma t dobr stron, e w ten sposb zdobywam autografy. Jeli moje kalectwo Pana nie razi, prosz przyj do mnie na herbat, a wtedy wymienimy pogldy na literatur. [...] Nastrj potgowa sposb mwienia p. Franciszki, Mwia prawie szeptem, bojc si zapewne, e z braku kontroli nad swym gosem, moe mwi za gono. Miaa w wysokim stopniu, zapewne wywiczon, zdolno odczytywania z ruchu warg osoby mwicej treci wypowiadanych sw. Z wielkim skupieniem wpatrywaa si w usta. Tote mimo woli pod wpywem sytuacji zaczem mwi wolno, jakbym kade sowo chcia wyskandowa i przela w niezwyk interlokutork. Oczy jej, ywe i wyraziste, miay byszczc gbi, ktra przy chwytanym sowie poszerzaa si, a potem kurczya. Mimo woli wydawao si, e suchaczka oczyma poyka sowa. I rzeczywicie poykaa je i nie uronia adnego. Przyzwyczaiem si po pewnym czasie do tego sposobu mwienia i do tego typu konwersacji. Bloku i owka uywaem tylko wtedy, gdy chodzio o jakie denicje wyraajce delikatniejsze odcienie intelektualne.28 eby uatwi kontakt midzy Arnsztajnow a uczestnikami zebra Zwizku Literatw, Czechowicz zaproponowa pomoc swojej przyjaciki (rwnie jak on nauczycielki i przyszej ony Jana Wydry) Marii Makowskiej. lad tego odnajdujemy w licie do Arnsztajnowej wysanym przez Czechowicza 14 padziernika 1932 z Lublina, w ktrym wspomina: Przyjd z p. Mari Makowsk, ktra bdzie pisaa Pani o treci naszych rozmw, co nam uatwi prac29. Odtd Makowska pisemnie przekazywaa Arnsztajnowej tre wypowiedzi uczestnikw spotka (stale sekretarzowaa staruszce Arnsztajnowej30).
28 Wacaw Gralewski, Odloty, s. 6-8. 29 List do Franciszki Arnsztajnowej, w: Czechowicz, Listy, s. 190. 30 Por. Listy Jzefa Czechowicza do ks. Ludwika Zalewskiego, s. 30.

Wojna i mier Arnsztajnowej


Wacaw Gralewski: wiat stoczy si w otcha wielkiej wojny. Ze zgrzytem zaczy si toczy elazne smoki i tratowa nie tylko ywych ludzi, ale i romantyczne kwiaty, ktre w ich sercach wyrosy. Krzy Mieczysawski zgin pod Kutnem w szary uaskiej na niemieckie czogi. Myl, e mier ukochanego wnuczka bya dla tej niepospolitej kobiety tragedi duej miary. Ale los, ktry tak ciko dowiadczy Franciszk Arnsztajnow bynajmniej jeszcze nie zrezygnowa z zadania jej ostatniego ciosu. Uderzenia te miay jak si planowanego stopniowania byy jakby krokami zbliajcego si straszliwego fatum, ktre wyciga sw czarn do po osob gwnej bohaterki i miady na wstpie wszystkie jej bliskie osoby, niby zasony oddzielajce bohaterk od bezwzgldnej rzeczywistoci. Franciszka Arnsztajnowa znalaza si w getcie. Dopiero po upywie dugiego czasu, kiedy mczeskie powstanie i jego likwidacja stay si wspomnieniem, udao mi si ustali niektre szczegy. Wyoniy si dwie wersje. Jedna mwi o mierci poetki na skutek tyfusu plamistego, ktry wtedy dziesitkowa mieszkacw getta. Druga ma charakter heroiczny. Wedug niej Franciszka Arnsztajnowa po mierci crki Mieczysawskiej, ktr Niemcy zastrzelili, sa-

Autograf Franciszki Arnsztajnowej wykorzystany w Antologii wspczesnych poetw lubelskich. Orygina w zbiorach WBP im. H. opaciskiego (rkps 2156, k. 339).
nr 30 (2006)

15

Ludzie
motna i opuszczona, kiedy zorientowaa si w beznadziejnoci sytuacji ubraa si w jedyn, jaka jej pozostaa, czarn jedwabn sukni, przypia order Polski Odrodzonej i zaya trucizn. Trudno jest ustali wtek legendy i drog, ktr on, niby strumyk obicy koryto, wyry sobie potra. Trudno ustali dzi nazwiska wiadkw mierci poetki i okolicznoci, jakie towarzyszyy zgonowi. Ale wedug tych wersji Arnsztajnowa miaa przy sobie dwie ksiki, z ktrymi nie rozstawaa si do ostatniej chwili: Bosk komedi Dantego oraz wasny tom poezji Odloty.31 Hanna Mortkowicz-Olczakowa: Obie [Arnsztajnowa i jej crka Stefania Mieczysawska] poszy [...] do getta. Obie zginy. Pani Stefania Mieczysawska, na szczcie jeszcze wasn mierci po tyfusie godowym. Pani Franciszka Arnsztajnowa, twardsza, wspanialsza, bardziej bojowa zamordowana przez Niemcw wraz ze wszystkimi chorymi w szpitalu obok Kocioa Wszystkich witych.32 Anna Kamieska: Po mierci ma i syna osamotniona Franciszka Arnsztajnowa przeniosa si do Warszawy, do crki Mieczysawskiej. Rok 1939 to nowa klska osobista poleg w szary uanw na czogi niemieckie ukochany wnuk Krzysztof Mieczysawski. Drugi przebywa w tym czasie za granic. Poetka dostaje si do getta. Tam ginie zastrzelona jej crka. Likwidacja getta zastaje poetk zupenie samotn. To tam znalaza si jak we wasnym wierszu, parafrazujcym Dantego, przed elaznymi wrotami ostatecznoci. Nie wiadomo, jak zgina. Jedna wersja mwi, e umara na tyfus plamisty i wrzucona zostaa do wsplnego dou, inna jeszcze, e zgina zagazowana i spalona jak Janusz Korczak w Treblince. Wersja za bardziej heroiczna twierdzi, e rozumiejc beznadziejno sytuacji ubraa si w sw najlepsz czarn sukni, przypia order Polski Odrodzonej i zaya trucizn. Miaa przy sobie do koca dwie ksiki: Bosk komedi Dantego i tom wasnych poezji Odloty.33 [Wersja powtrzona za Gralewskim.] Kazimierz A. Jaworski: arliwa patriotka i dziaaczka niepodlegociowa zostaa w r. 1942 zamordowana przez hitlerowcw z racji swego semickiego pochodzenia. Podobno blisko osiemdziesicioletnia staruszka posza na mier z godnoci, przypiwszy do sukni wszystkie wysokie odznaczenia polskie.34

Wacaw Gralewski, Odloty, s. 34-37. 32 Hanna MortkowiczOlczakowa, Na piterku, Kamena 1960, nr 18, str. 4. 33 Anna Kamieska, Poetka Lublina, s. 113. 34 Kazimierz A. Jaworski, W krgu Kameny, s. 86.

31

16

nr 30 (2006)

You might also like