Professional Documents
Culture Documents
Dopalacze Emigrują Do Czech I Na Słowację
Dopalacze Emigrują Do Czech I Na Słowację
Zobacz także:
Galeria zdjęć: 1 z 1
Na stronie internetowej sklepu Smile.Shop.pl nawet raz nie pojawia się słowo „dopalacze”.
Zamiast nich można kupić imitacje soli do kąpieli, odżywek do roślin czy kadzidełka. Ale
specyfiki mają te same nazwy i opakowania co dopalacze dostępne do niedawna w sklepach
na terenie całego kraju. A w imieniu Smile.Shop.pl wysyła je do Polski „zaprzyjaźniona firma
z Czech”.
– Zabronione jest posiadanie tylko tych używek, które uznano za narkotyki. Posiadanie
pozostałych dopalaczy pozostaje dozwolone – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy
Głównej Policji. Przyznaje też, że w poszukiwaniu dopalaczy policja nie może zaglądać do
każdej paczki, która wysyłana jest np. ze Słowacji do Polski.
Tymczasem sklepy internetowe z używkami nie opisują swoich przesyłek.
– Jeżeli spodziewasz się paczki od nas, bądź czujny. Staramy się nie pisać jako adresata
„Pylki.com – sklep z dopalaczami” – zaznaczają właściciele sklepu Pylki.com, który jako
pierwszy wyemigrował na Słowację i dostarcza artykuły kolekcjonerskie klientom z Polski
od ponad tygodnia. Bezradny jest również sanepid.
Z różnych danych i obliczeń wynika, że rynek dopalaczy w Polsce może być wart od kilkuset
milionów do nawet 2,5 mld zł rocznie. Na tyle wycenił go portal Money.pl, opierając się na
wyliczeniach urzędów skarbowych. Tylko we wrześniu tego roku właściciele smart shopów
mieli zarobić na czysto ok. 160 mln zł. Ich obroty przekroczyły 240 mln zł.