You are on page 1of 13

Filozoczny projekt podmiotowoci.

Analiza fenomenologiczno-ontologiczna
Bartomiej Skowron

Streszczenie

W studium naszym zajmowa si bdziemy pojciem podmiotowoci oraz pojciami bezporednio z nim zwizanymi pojciem czystej wiadomoci i pojciem osoby. Przedstawimy propozycj ujcia podmiotowoci, osoby oraz czystej wiadomoci w ich wzajemnym powizaniu. Porusza si bdziemy w przestrzeni lozocznej wyznaczonej przede wszystkim przez Edmunda Husserla, Romana Ingardena, Maxa Schelera i Wadysawa Strewskiego. Uywajc terminologii Ingardena powiemy, e bada bdziemy zawarto idei podmiotu, idei czystej wiadomoci i idei osoby, dlatego te rozwaania nasze bd sensu stricto ontologiczne. Wskaemy rwnie na pewne podobiestwa naszego ujcia z konstruktami teoretycznymi i intuicjami Kurta Lewina. Praca nasza w zamierzeniu jest prac systematyczn, nie jest za analiz historyczn, tumaczy to winno t okoliczno, e gwnym porzdkiem naszych docieka jest porzdek teoretyczny.

Podmiot

Pojcie podmiotu bdzie w naszych rozwaaniach niejako pojciem pierwotnym, w nim bowiem zakorzenione bd wszystkie inne pojcia, cho nie bd do niego redukowalne. Zacznijmy od podstawowej opozycji podmiot (subiec-

tum ) przedmiot (obiectum ) pojawiajcej si w wielu dyscyplinach naukowych, w jzykoznawstwie, w prawie, w teologii itd. Przedmiot, mwic epistemologicznie, to wszystko to, co rzucone naprzeciw, to, co napotykane. Podmiot za jest tym, co napotyka przedmiot, jest tym, co moe si jako odnie .

Oczywicie podmiot w tym sensie bdzie rwnie przedmiotem, Aby unikn tej niedogod-

do podmiotu bowiem mona si jako odnie.

noci zawymy pojcie przedmiotu. Zasad rnicujc w obrbie wikszej caoci podmiotprzedmiot bdzie warunek ontologiczny. W swej strukturze formalno-ontologicznej podmiot rni si od przedmiotu tym, e ujawnia si jako proces, przedmiot za w taki sposb si nie ujawnia. Podmiot w naszym ujciu, za porednictwem aktw przez siebie spenianych, dzieje si, realizuje

e podmiot jest intencjonalny w przeciwiestwie do przedmiotu. Charakterystyk intencjonalnoci podmiotu omawiamy jednak pniej  gdy traktujemy o wiadomoci transcendentalnej.
1

1 Powiemy,

si, przechodzi pewne fazy, konstytuuje si w czasie. Przedmiot za istnieje w czasie, ale nie konstytuuje si w nim, jest w peni ukonstytuowany, po prostu jest. Mona redukowa podmiot tylko do jednego punktu, ktry jest rdem wszystkich spenianych aktw, lecz jest to redukcja w naszej opinii nieuprawniona. Nie byoby podmiotu-punktu bez podmiotu-procesu i na odwrt, dlatego te redukcja w kad stron jest uproszczeniem. To, jaki jest podmiot-punkt zaley od podmiotu-procesu, poniewa podmiot konstruuje si w aktach, to za, jakie to s akty, jest funkcj od podmiotu-punktu, poniewa jest to wanie ten punkt, a nie aden inny. Oddajmy w tej sprawie gos Ingardenowi [Ingarden 1987, s. 172]:
adne przeycie, aden akt wiadomy, nie jest moliwy inaczej, jak tylko jako przeycie, jako sposb zachowania i wyadowania si pewnego okrelonego  ja. To naley do generalnej istoty przeycia wia-

domego. Jest to z gry przewidziane w jego oglnej strukturze, ktra specykuje si wanie w ten sposb, e przeycie wskazuje na jedno jedyne, indywidualne Ja. Moe ono istnie tylko jako jego akt, jego sposb przeywania, jako efektywne urzeczywistnienie w nim samym potencjalnie zarysowanej z gry postaci istnienia tego Ja. Akt wiadomociowy, przeycie w tej czy innej swej odmianie, nie moe by niczyim przeyciem.

Moemy jednak powiedzie, e podmiot jest niejako cigalny do punktu, w tym sensie, e wszystkie akty wypywaj z jednego punktu. Majc funkcj, ktra dany akt konkretnego Ja  posya do jego rda, powiemy, e zbir wartoci jest singletonem, w innym za przypadku mamy do czynienia z rozmyciem (gdy zbir wartoci jest pusty) lub rozszczepieniem tosamoci (gdy zbir wartoci jest co najmniej dwuelementowy) Ja. Na podmiot jako cao skada si pewien punkt (nonik procesu) oraz akty w nim zakotwiczone. W strukturze aktu moemy wyrni rne momenty; sam aktowo (samo sdzenie, widzenie, rozumienie), tre aktu (to, co stwierdzone, widziane, rozumiane), sposb dania treci (moemy co twierdzi, ale moemy te o to samo pyta), rzd aktu (moemy przedstawia sobie przedstawienie, twierdzi o twierdzeniu), wielko aktu (moemy np. mierzy poziom zrozumienia tekstu, ostroci widzenia, horyzont widzenia; gwn trudnoci tego momentu aktowoci jest znalezienie odpowiedniej miary tego typu obiektw, domysy s takie, e matematyczna teoria miary mogaby wzbudzi pewne intuicje) itp. O podmiocie moemy orzeka pewne waciwoci: jest procesem, dzieje si w czasie, istnieje w czasie, zajmuje stanowisko wobec przedmiotw i siebie, to, co czyni, pozostawia na nim pewne lady, podmiotyzuje przeyciom  jest ich rdem, spenia je, kieruje nimi, yje w nich,

ma pierwszoosobow form, tzn. akty speniane przez niego, s speniane przez pewne Ja. Sprbujmy jeszcze skomentowa prima facie nieoczywiste uwagi o podmiocie Wittgenstein'a [Wittgenstein 2002, s. 65-66]:
Podmiot nie naley do wiata, lecz jest granic wiata. (...) Ja

lozoczne to nie jest ani czowiek, ani ludzkie ciao, ani ludzka dusza, ktr zajmuje si psychologia  lecz podmiot metazyczny: granica wiata a nie cz wiata.

Uywajc opozycji podmiot-przedmiot zarysowanej wyej moglibymy powiedzie, e podmiot nie jest czci przedmiotu, czy po prostu nie jest przedmiotem, lecz nie jest w silny sposb, jest radykalnie rny od przedmiotu. Rnic t wyjanilimy ontologicznie, sprbujmy jednak powiedzie co to znaczy, e podmiot jest granic przedmiotu. Podmiot jest speniaczem aktw, niejako wychodzi poza siebie poprzez swoj aktywno, przedmiot za nie wychodzi poza siebie, jest tym czym jest. Granic przedmiotu moemy rozumie dwojako, raz jako granic od wewntrz, raz jako granic od zewntrz, co jakby niesymetryczny brzeg . W sensie pierwszym podmiot nie jest granic wiata (bo w tym sensie granica wiata jest czci wiata), w drugim jednak sensie granicy, podmiot ni jest. Podmiot jest granic przedmiotu, tzn. tam, gdzie koczy si przedmiot, tam, gdzie ju go nie ma, tam jest podmiot. Zwizane jest to rwnie z  jake wan dla fenomenologii  tematyk intencjonalnoci, o ktrej mwi bdziemy w punkcie nastpnym. Jest jeszcze jeden kontekst teoretyczny  wskazany przez Maxa Schelera, w ktrym centralnym punktem jest rnica przedmiotu i podmiotu. Podmiot (Scheler pisze Duch ) jest wolny od przedmiotu, nie jest okrelany przez przedmiot, jest za otwarty do przedmiotu (wiata), Duch ma wiat  jak twierdzi Scheler [Scheler 1987, s. 83]. Dystynkcje te pomagaj zrozumie idee osoby i jej ontologiczno-metazyczne miejsce w wiecie.

brzegu (a w konsekwencji granicy) jest pojciem topologicznym, deniowanym jako rnica mnogociowa domknicia danego obiektu i jego wntrza (zob. przypis na stronie 9). W standardowej topologii jednak rozwaa si tylko brzegi symetryczne, tzn. brzeg danego obiektu jest rwnie brzegiem jego dopenienia. Istniej jednak takie obiekty, ktrych brzeg nie jest rwny brzegowi dopenienia, wemy przykad struktury postato, gdzie brzeg postaci jest jej czci, brzeg za dopenienia postaci, jest brzegiem ta cigncego si za postaci. Kwestie te porusza w swych badaniach z zakresu ontologii formalnej Barry Smith [Smith 1998, s. 26].

2 Pojcie

Transcendentalna wiadomo

Transcendentalna (czysta) wiadomo oraz bycie osob to dwie wzajemnie powizane niesamodzielne czci  momenty podmiotowoci. Okrelenie

transcendentalna (czysta ) ma odrni wiadomo, ktr mamy na myli


od wiadomoci ujtej potocznie, czyli wiadomoci konkretnej, tego-a-tego osobnika. Transcendentalna wiadomo, wedug naszej opinii, peni podobn rol w fenomenologii, jak Maszyna Turinga w teoretycznych podstawach informatyki. Maszyna Turinga jest teoretyczn reprezentacj komputera, chcc zrozumie dziaanie komputera naley nie tylko na nim pracowa, przyglda sie jemu, z nim obcowa czy o nim myle. Naley zbudowa pewne narzdzia teoretyczne, w tym przypadku model, ktrym mona si zaj, nie zwracajc uwagi na nieistotne szczegy rnice konkretne komputery. Podobny pomys mia Husserl, nie chcia zajmowa si tylko poszczeglnymi wiadomociami poszczeglnych ludzi, realnymi  jak mawia  wiadomociami, chcia zrozumie ide wiadomoci, dlatego musia oczyci to pojcie z rnych naleciaoci, nieistotnych waciwoci przysugujcych akcydentalnie empirycznym wiadomociom. Po takim oczyszczajcym zabiegu pozostaa czysta wiadomo, niejako teoretyczny model fenomenologicznej teorii wiadomoci. wiadomo a w konsekwencji podmiotowo  jak ju wspominalimy  zwizana jest nieodcznie ze zjawiskiem intencjonalnoci. ze swej istoty jest intencjonalna, tzn. [Szewczyk 1987, s. wiadomo odnosi si do czego, kieruje si na

co, zwraca si do czego, a nawet, jak sdzimy za Janem Szewczykiem 29-49], wyciga si do wiata, traajc w obiekty, W taki spodo ktrych intenduje, niejako do nich dochodzi, spotyka je.

sb przypisujemy wiadomoci pewien rodzaj rozcigoci, wbrew dosy powszechnemu kartezjaskiemu pogldowi, ktremu uleg rwnie Ingarden [Ingarden 1987, s. 211], wedle ktrego wiadomo jest radykalnie nierozciga. Przypisujc rozcigo wiadomoci, uprawniamy w ten sposb rozwaania m.in. z zakresu przestrzennoci wiadomoci , rozumiejc przestrze w szerokim sensie, tzn., jako zbir obiektw z pewn struktur (np. topologi). Moemy wtedy mwi o cigoci, gstoci, spjnoci, zwartoci, (nie)ograniczonoci, wymiarze i rozmiarze przestrzeni, ale rwnie o rnych miarach obiektw, o ich wzajemnych powizaniach i strukturze tych powiza, o pewnej dynamice w ramach tej struktury itd. Oczywicie rozwaania te s moliwe w przypadku nierozcigego ujcia wiadomoci, jednake,

3 Rozwaajc wiadomociowe odnoszenie si do przestrzennej dziedziny oraz nowo powsta przestrze, w ktrej wiadomo miaaby by rozciga, naley mwi raczej o wyszym wymiarze przestrzeni, czy hiperprzestrzeni, aby nie myli jej z przestrzeni wyjciow. Uwag t zawdziczamy Doktorowi Markowi Magdziakowi.

jak mniemamy, atwiej (i adekwatniej) jest myle o wiadomoci, majc na uwadze jaki rodzaj jej rozcigoci. Sprbujemy wyspecykowa momenty wiadomoci, ktre mona uj przestrzennie w powyszym sensie. Moemy bada przestrze aktw widzenia z odpowiedni dla widzenia metryk; przestrze aktw mioci i nienawici z odpowiedni struktur, jak sdzimy, aksjologiczn; przestrze aktw cielesnych  aktw spenianych przez ciao z odpowiednim otoczeniem; przestrze aktw (czynw) etycznych z odpowiedni aksjologi i epistemologi wartoci; lub oglniej: przestrze Lebensweltu Husserla czy przestrze yciow Lewina z odpowiednimi strukturami. Zauwamy, e kada z tych przestrzeni bya, bd jest przedmiotem zainteresowania badaczy czowieka, nie proponujemy zatem nowego przedmiotu bada, postulujemy jedynie nowy sposb mwienia o przedmiocie; sposb, jak atwo zauway, quasi -matematyczny, tzn. matycznych. Pozostajc w obrbie rozwaa fenomenologiczno-opisowych powiemy, e wiadomo jest strumieniem aktw, przdziwem przey [Blaustein 1928, s. 24-25], jest polem aktw i odniesie podmiotowych i doprzedmiotowych, jest  ujta przez Husserla  jako [Szewczyk 1987, s. 36]:
wszechstronnie nieskoczone /nieskoczenie rozszerzalne/ pole pl, tak skoczonych, jak nieskoczonych, stanowice pewn zamknit w sobie i wewntrznie integraln cao bytow, nie bdc materialn czci przyrody, nie zwizan z ni przyczynowo i strukturalnie, zerodkowan w swym podmiotowym rdle. Pole owo wytryskuje czy wypromieniowuje z Ja we wszystkich kierunkach /a zatem niewtpliwie trjwymiarowo/ i konstytuuje si w nieustannie i wielowymiarowo falujce medium. Stanowi ono pewne rodowisko czy osocze inten-

poszukujcy  czsto niewyranych i

trudnych do uchwycenia  analogii struktur podmiotowych i struktur mate-

cjonalnoci, posiadajce swoj wasn wewntrzn czasowo, a wic chyba te, z koniecznoci, sw wasn przestrzenno czy jak gdyby fenomenologiczn quasi cielesno.

Widzimy, e pomimo przypisania wiadomoci sui generis rozcigoci, potramy nadal odrni j od przestrzennego wiata realnego  zwartej dziedziny przedmiotowej uporzdkowanej zwizkami przyczynowymi, choby tak, e czysta wiadomo nie jest dziedzin przedmiotow (bowiem jest jednym przedmiotem) oraz nie jest organizowana zwizkami przyczynowymi a, jak powiada Husserl [Husserl 1975, s. 268-269], organizowana jest zwizkami

motywacyjnymi. Na obiekt bdcy czci wiata realnego mona spoglda


na co najmniej dwa sposoby, raz z nastawieniem przyrodniczym, raz z nastawieniem fenomenologicznym. W pierwszym przypadku widzimy jego waciwoci zyczno-chemiczno-biologiczne, w drugim za widzimy potencjalny bo-

dziec, potencjalny obiekt zainteresowania, potencjalny przedmiot spenianego przeycia pewnego Ja. Zdobywajc si na nastawienie drugiego rodzaju pozostajemy w sferze fenomenologicznej, czy, jak czasem mwimy, duchowej (lub lepiej: podmiotowej). Wpyw przestrzeni przyrodniczej na przestrze fenomenologiczn jest zasadniczo innym wpywem od zwizkw obrbie samej przestrzeni przyrodniczej. Nie zachodzi tam wizanie przyczynowe, ale tylko, jak mwilimy, motywacyjne, tzn. obiekty do ktrych odnosi si wiadomo mog podmiot (w tym przypadku mwimy o momencie osobowym podmiotu) pobudza, interesowa, motywowa, fenomenologicznie przyciga, aby pniej mona co uchwyci, co sdzi, co poj, przedkada co nad co innego, czemu ulec, itd. wiadomo nie jest efektywn czci wiata, nie wsptworzy jego jakociowego nacechowania, gdyby jej nie byo, wiat nie straciby nic ze swojej materialnej struktury. Nie wchodzc w olbrzymie trudnoci tradycyjnego problematu lozocznego, problematu zwizkw myli i bytu, powiemy jedynie, e postulowana wzgldna niezaleno wiadomoci i wiata brzemienna jest w konsekwencje natury metodologicznej. Przyjmujc powysze wstpne ustalenia wiemy, e wiat (przyroda) oraz dziedzina czystej wiadomoci s zasadniczo rne w swej strukturze ontologicznej, a to znaczy, e wymagaj innych narzdzi poznawczych od ich badaczy. Mwic wprost: narzdzia poznawcze przyrodnika s nieczue na sprawy fenomenologicznopsychologiczne, a narzdzia psychologa-fenomenologa nieakuratne dla bada przyrodniczych. Przypomnijmy jeszcze kilka formalno-ontologicznych wynikw Ingardena w dziedzinie czystej wiadomoci [Ingarden 1987, s. 243-244]. Przeycia wiadome, bdce skadnikami strumienia wiadomoci, pod wzgldem formy s procesami; s formalnie niesamodzielne wzgldem strumienia wiadomoci, ale take wzgldem innych przey, z ktrymi wspwystpuj; s bytowo niesamodzielne wzgldem speniajcego je Ja (jest to obustronna niesamodzielno). Strumie wiadomoci jest jednym przedmiotem, przyPodmiot, wiadomo, bycie osob to suguje jemu jedno (pomimo przerw wiadomociowych jak np. sen czy omdlenie), jest caoci organiczn. strony jednej wewntrznie zwarcie zbudowanej istoty wiadomej: monady. Sprbujmy uzmysowi wag ostatniego twierdzenia. Prbujc zrozumie fenomen czowieka wyrniamy w nim wiele jego czci (czci w silnym sensie ontologicznym, tzn. to, co da si w jakikolwiek sposb wyrni w danej caoci): speniane akty, strumie przey, osobowo, charakter, temperament, wraliwo, ciao, cielesno (akty speniane przez ciao), wadze poznawcze, wadze uczuciowe itd. Moemy tak robi, jak powiedziaby Scheler, dziki specjalnego rodzaju aktom, aktom ideacji. Analizowanie, rozbijanie, syntetyzowanie, skadanie, abstrahowanie, uoglnianie, wyrnianie, porwnywanie s ideacyjnymi aktami poznawczymi, dziki ktrym moemy zrozumie  roz-

kadajc niejako na czci pierwsze  fenomen czowieka. Wobec wszystkich tych poznawczych zabiegw i ich wynikw mona pomyle, e nie ma jednego przedmiotu, jednego Ja, tylko wiele rnych przedmiotw. Tak jednak nie jest, czowiek w swej najgbszej strukturze jest organiczn jednoci, monad. Czci, ktre w nim wyrniamy, s tylko wyabstrahowanymi momentami, a w granicznym przypadku konstrukcjami teoretycznymi jedynie wspomagajcymi poznanie.

Bycie osob
Aby by osob, naley spenia pewnego rodzaju akty, spe-

W ujciu naszym kada osoba jest podmiotem, lecz nie kady podmiot musi by osob. nia za akty mog tylko speniacze aktw, czyli podmioty. Nie kady za speniacz aktw spenia akurat te akty, ktre nazwiemy aktami osobowymi, dlatego nie kady podmiot musi by osob. Zasadniczo akty osobowe podzielimy na dwie grupy: aksjologiczne oraz wolicjonalne. Zaczniemy od tych pierwszych. Potrzebne bd jednak wpierw wyjanienia dotyczce teorii aksjologicznej, ktr przyjmujemy. W czci tej korzystamy przede wszystkim z analiz historycznych i lozocznych Strewskiego [Strewski 1981]. Aksjologia jest lozoczn nauk o wartociach; w jej ramach podejmuje si m.in. zagadnienia sposobu istnienia wartoci, struktury wartoci, sposobu poznania wartoci (epistemologia wartoci), sposobu realizowania i urzeczywistniania wartoci. Nasze rozpoznanie tych spraw wyglda nastpujco. Wartoci s jakociami idealnymi, istniej na sposb idealny, tzn. m.in., e s samoistne (wszystko co je stanowi, jest zawarte w nich, s immanentnie okrelone) oraz quasi -samodzielne (do swego istnienia nie wymagaj istnienia innych przedmiotw. Przedrostek quasi sugerowa ma, e samodzielno wartoci jest ograniczona momentem roszczenia wartoci pozytywnych, o ktrym traktujemy poniej). Wszystkie wartoci moemy ontologicznie podzieli na wartoci pozytywne oraz wartoci negatywne, lini podziau wyznacza sposb w jaki wartoci ujawniaj si podmiotom dziaajcym; wartoci pozytywne zawieraj moment roszczenia domagaj si realizacji, przycigaj, wartoci za negatywne odpychaj, domagaj si poniechania. Sposb istnienia wartoci (idealny) jest rwnie, wedug naszej opinii, sposobem istnienia przedmiotw matematycznych. matycznych. Dlatego moemy dopatrywa si pewnych podobiestw w poznaniu wartoci i poznaniu przedmiotw mateAktami udostpniajcymi nam wartoci s przede wszystkim akty ideacji, akty rozumowego uchwytywania i rozpoznawania. Aktom tym towarzyszy szczeglnego rodzaju trudno poznawcza, trudno zrozumienia struktury obiektw abstrakcyjnych, mao dostpnych, nierzadko wymagaj-

cych wysiku, mozou i przekonania o zasadnoci i potrzebie tego wysiku. To czy poznanie matematyczne i aksjologiczne. Wsplny jest rwnie pewien moment historycznoci i lokalnoci poznawczej, rozpoznanie bowiem pola matematycznego i aksjologicznego nie jest niezmiennicze ze wzgldu na histori danych podmiotw; rwnie nie ma naturalnych podmiotw, ktre maj dostp do caoci obu pl. Skazani jestemy tylko na ograniczone i wybircze rozpoznanie. Poznanie wartoci nie daje si jednak uj tylko w podobiestwie do poznania matematycznego, istniej pewne rnice. Zawarto aktw uchwytywania wartoci rni si od zawartoci aktw uchwytywania przedmiotw matematycznych, zasig dyspozycji udostpniajcych wartoci, jak powiemy, zasig humowskiego zmysu moralnego jest wikszy ni zasig dyspozycji udostpniajcych obiekty matematyczne. Zmys moralny wraliwy jest na przyciganie i odpychanie, zmys za matematyczny taki by nie musi. Na koniec odrnimy jeszcze, za Schelerem, wartoci od dbr. Dobrami nazywa bdziemy noniki wartoci, czyli obiekty w ktrych zrealizowane s pewne wartoci; w ten sposb uyteczno jest wartoci, za uyteczny komputer  dobrem. Wrd wartoci wyrnimy klas  szczeglnie dla naszych celw wan  klas wartoci moralnych, one s bowiem cile zwizane z byciem osob. Osob mona by na continuum sposobw. nie. Osobami nie jestemy po prostu, tylko si nimi cigle stajemy, cigle konstruujemy si jako takie waBycie osob jest szczeglnego rodzaju sposobem istnienia podmiotu, istnieniem na sposb wartociowy, byciem wartociowo. Posuchajmy w tej sprawie Strewskiego [Strewski 1981, s. 84-85]:
Czowiek jest wartociowo. Realizacja wartoci polega na przesyceniu, jak gdyby przewietleniu nimi jego wasnego bycia. To nie adna szczegowa cecha, taka jak zgrabno, uczuciowo, a nawet rozumno decyduj o wartoci czowieka. Jego warto polega naprawd na jego byciu zgrabnym, byciu rozumnym czy byciu zdolnym do mioci. Zakorzenione w jego jestem, z samego jego bycia czerpi sw si  i o tyle s, o ile z nimi s naprawd stopione. A rwnoczenie samo to bycie rozwietlaj nowym wiatem, ktre poprzez istnienie czowieka zdolne jest promieniowa na innych. O czowieku, ktry tak yje, tak istnieje, skonni jestemy mwi, e istnieje naprawd. A znaczy to

przecie tylko tyle, e istnieje w sposb zintensykowany przez warto. Warto uwartociawia istnienie.

Stajemy si osobami, speniajc wanie akty realizacji wartoci moralnych, jestemy osobami o tyle, o ile urzeczywistniamy wartoci moralne. Granicznymi przypadkami (nie)bycia osob s totalne rozproszenie w byciu, bycie nigdziegsto po jednej stronie, oraz bycie gsto, intensywnie po stronie

drugiej. Osobowe bycie podmiotu rozpociera si pomidzy tymi skrajnymi postaciami bycia. Urzeczywistnione pozytywne wartoci moralne organizuj, porzdkuj, ujednolicaj, wewntrznie upraszczaj bycie, wartoci za negatywne dezorganizuj, rozpraszaj, rozstrajaj, deharomizuj bycie. Aktami osobowymi s rwnie akty woli, akty chcenia i niechcenia. Aby podmiot mg by osob, wedug naszej opinii, musi by take dojrzay woli-

cjonalnie, tzn. musi spenia akty woli drugiego rzdu, wskazanie na t okoliczno zawdziczamy Harry'emu Frankfurt'owi [Frankfurt 1997]. Wskaemy zasadno tego warunku. Mwimy, e chcemy pozna prawd, chcemy dobrze y, ale te, e chcemy niejednokrotnie tego, co ycie czyni pospolitym, a nie szlachetnym. Wola pierwszego rzdu, wedug naszego przekonania, jest za saba, eby mwi o dojrzaoci wolicjonalnej, poniewa podmiot bez woli drugiego rzdu przypomina zyczny wiat bez tarcia, gdzie wszystko jest liskie, a niewielki podmuch wiatru jest w stanie ponie w dowolnie obranym kierunku. Warunek dojrzaoci wolicjonalnej moemy wyrazi rwnie uywajc poj teorii aksjologicznej. Powiemy wtedy, e pord wszystkich nietraonych rozpozna aksjologicznych, ktrych z pewnoci jest wikszo, osoba powinna by zdolna (nie)chcie czego (nie)chcie, tak aby nie kierowao osob tylko, czsto bdne, przedwczesne, pochopne i nieudane rozpoznanie. Wola drugiego rzdu jest narzdziem niejako korygujcym rozpoznanie wartoci i wol rzdu pierwszego, jest  oczywicie niedoskonaym, ale jednak  zabezpieczeniem dla intensywnoci bycia osob. Bez tego warunku spenianie wartoci jest jakby lepe, przygodne.

Holistyczne ujcie osoby Kurta Lewina


gesztaltystw czy postaciowcw. Max

Na terenie Niemiec i Austrii, jak donosz historycy psychologii [Schultz 2008, s. 353-382] [Lck 2008, s. 84-104], w pierwszej poowie XX wieku powsta ruch psychologw Gestalt, tzw. Wertheimer, Wolfgang Khler oraz Kurt Koka uwaani s za ojcw zaoycieli, Kurt Lewin za za pniejszego przedstawiciela. Najsampierw przedstawimy za Smithem [Smith 1998] formalno-ontologiczne ujcie pomysw Lewina, aby po tym wskaza na teori przestrzeni yciowej na podstawie [Lewin 1946] i jej podobiestwo do naszego ujcia podmiotowoci. Lewin wprowadza rozrnienie rzeczy i regionw, gdzie rzecz to domknita spjna cao, a region to miejsce w ktrym rzeczy mog si porusza. Jak atwo zauway, rzeczy mog sta si miejscami, galerie sztuki widziane z daleka s rzeczami, widziane za od wewntrz bd miejscami. Jeli dwa w sumie niespjne

rejony le dostatecznie blisko siebie, to region jaki naley

4 Spjno

rozumiemy tutaj w sensie topologicznym. Nie jest to miejsce, aby ci9

pokona, aby przej z jednego do drugiego Lewin nazywa stref brzegow. Oczywicie, po uzupenieniu dwch takich regionw stref brzegow powstaa cao jest spjna. Bariera to taka strefa brzegowa, ktra stawia opr, uniemoliwia przejcie z jednego regionu do innego. Bariery mog by niesymetryczne, tzn. z jednej strony moe by trudniej, ni z drugiej. Moc barier wyznacza stopie komunikacji pomidzy regionami, ktry rwnie moe by niesymetryczny. Dwa regiony s czciami dynamicznie spjnego regionu, gdy zmiana w obrbie pierwszego wpywa na zmian w obrbie drugiego i odwrotnie, zmiana drugiego wpywa na zmian pierwszego. Zauwamy, e moliwe jest wyrnienie stopni dynamicznej spjnoci. Dziki temu mona rwnie deniowa postaci rnego stopnia. Postaci w sensie mocniejszym to te caoci spjne dynamicznie, ktrych spjno dynamiczna czci jest silniejsza. Postaci w sabym sensie, to takie caoci, ktrych spjno dynamiczna czci jest znikoma. Pierwszym przykadem postaci moe by ywy organizm, drugim jaka cao sumatywna, czyli np. tum gapiw czy stos kamieni. Denicje te jednak mog budzi pewne wtpliwoci, poniewa podstawow intuicj jest jednak cao jako posta ujta, a nie cao po prostu bdca postaci. Wydaje si jednak, e okrelenie postaci jako ujtej, jest moliwe dziki odpowiedniej teorii podmiotu, np. jako speniacza aktw. wyej przedstawionej podmiotu niezmienniki Przez postacie moemy rozumie np.

w obrbie zawartoci aktw rnych podmiotw skierowanych na ten sam przedmiot intencjonalny. Psychologia postaci to psychologia caoci, psychologia przewagi caoci nad czci [Rosiska, Matusiewicz 1987, s. 123].
(...) jedna z podstawowych zasad psychologii postaci, zasada prymatu caoci nad czci. Cao przyjmuje waciwoci postaci, ro-

le (w tym przypadku formalnie) deniowa to pojcie, niemniej kilka sw wyjanienia [Engelking, Sieklucki 1986], [Jnich 1998]. Wemy dowolny niepusty zbir X . Rodzin podzbiorw tego zbioru do ktrej naley X i oraz domknit na dowolne sumy i skoczone iloczyny nazywamy topologi na tym zbiorze. Zbir X wraz z topologi nazywamy przestrzeni topologiczn. Elementy topologii to zbiory otwarte, ich dopenienia  zbiory domknite. Przestrze topologiczna jest spjna gdy nie da si jej przedstawi w postaci sumy dwch niepustych rozcznych zbiorw otwartych. Intuicja geometryczna jest taka, e dany obiekt jest spjny, gdy moemy kade dwa jego punkty poczy pozostajc cigle w obrbie tego obiektu. Domkniciem zbioru F nazywamy przekrj wszystkich zbiorw domknitych zawierajcych F . Maksymalny zbir otwarty zawarty w F nazywamy wntrzem zbioru F . Rnic mnogociow domknicia i wntrza zbioru F nazywamy brzegiem F . Mwimy, e F jest gsty w X , gdy domknicie F jest rwne X . Stosowanie poj matematycznych do dziedzin niematematycznych moe budzi pewne uzasadnione zastrzeenia, my jednak twierdzimy, e w pewnej mierze jest ono moliwe a nawet poyteczne. Matematycy wypracowali subtelne narzdzia (np. w topologii teoria niezmiennikw homeomorzmw), ktre wcale nie s tylko formalne czy ilociowe, pozwalaj one niejednokrotnie na ujcie jakociowe; przykadem niech bd nasze rozwaania o postaci.
10

zumianej jako forma, zasada strukturalna, mona wic powiedzie, e posta jest pierwotna w stosunku do elementw. Co wicej, posta jest niewywodliwa z elementw i nie da si do nich sprowadzi.

Prymat caoci nad czciami ma rne odcienie. Jednym z takich odcieni, dla nas szczeglnie wanym, jest lewinowskie caociowe podejcie do czowieka, do osoby. Czowiek spenia swoje akty w przestrzeni yciowej, czyli w naszym ujciu, przestrzeni wyznaczonej przez zasig wszystkich spenianych aktw. Przestrze yciowa w tym ujciu jest dynamiczna, cigle si staje, cigle si konstytuuje na bazie aktualnie spenianych przez podmiot aktw. Przestrzenie yciowe rnych podmiotw s rne, inna jest przestrze dziecka a inna dorosego, inna osoby moralnie wraliwej a inna podmiotu gruboskrnego moralnie. Std wynikaj wane konsekwencje dla bada nad czowiekiem [Lewin 1946, s. 3]:
Obiektywno w psychologii wymaga prawidowego przedstawiania pola w taki sposb, w jaki istnieje ono dla jednostki w okrelonym czasie. W polu tym przyjanie dziecka, wiadome i niewiadome cele, marzenia, ideay oraz obawy s co najmniej tak istotne, jak jakiekolwiek otoczenie zyczne. Poniewa dane pole jest rne dla kadego

wieku i dla kadej osoby, to identyczna dla kadego charakterystyka sytuacji z punktu widzenia zyki czy socjologii, nie moe go zastpowa. Niemniej jednak, wana jest znajomo zycznych i spoecznych warunkw, poniewa ograniczaj one rnorodno moliwych przestrzeni yciowych  prawdopodobnie jako warunki brzegowe (...) pola psychologicznego.

Mae wyjanienie terminologiczne. W wyimku tym Lewin pisze, w podobiestwie do bada zykw, o polu, czyli o caoci wspistniejcych si wzajemnie wspzalenych. Std te bierze si nazwa psychologia wektorowa, czyli ujmujca tendencj (kierunek, natenie) do zmiany punktu w danej przestrzeni yciowej jako wypadkow wszystkich si dziaajcych na ten punkt. Wracajc do gwnego wtku zauwamy, e podoe zyczne w tym ujciu jest tylko podoem. Przestrze yciowa jest autonomiczna i w jakiej mierze niezalena od niego. Jest zalena o tyle, o ile wyznacza pewne ramy moliwej konstrukcji podmiotowej, ramy rnorodnoci. Nie jest jednak zalena w takim sensie, e kierunki rozwoju nie s wyznaczone przez podoe, jest to miejsce dla twrczoci i woli podmiotu. Prbujc zrozumie konkretnego czowieka, jego czyny i zachowanie, naley bra pod uwag wszystkie skadniki jego przestrzeni, nie naley redukowa tylko do jakiej jej czci czy podstawy np. tylko ujcia biologicznego czy aksjologicznego. Czowiek jest monad, jak

11

uzasadnialimy wczeniej. Co naley bra pod uwag? Cele, bodce, wartoci, potrzeby, podbudow biologiczn, aspekt spoeczny, atmosfer (np. jakoci metazyczne w ujciu Ingardena) itd. Naley bra pod uwag wszystko to, co moemy w ramach przestrzeni yciowej wyrni. Przestrze yciowa podzielona jest na regiony a ograniczona krzywymi Jordana. Wewntrz niej jest to, co dziaa, na zewntrz to, co nie oddziauje. W przestrzeni yciowej istnieje to, co dziaa (w tym miejscu przypomina si platoska dynamiczna metazyka, istnieje to, co dziaa lub podlega dziaaniu). Jedne obiekty przestrzeni yciowej przycigaj, inne odpychaj, tzn. przez dany podmiot pole aksjologiczne. posiadaj  jak mwi Lewin  walencj. My powiemy, e czci przestrzeni yciowej jest osigane Wartoci pozytywne swoj roszczeniowoci przycigaj, negatywne za odpychaj. Twierdzimy, e biorc pod uwag wszystkie dajce si wyrni parametry przestrzeni yciowej, ujmujc podmiot holistycznie  lepiej go rozumiemy. Aby zrozumie osob naley traktowa j jako zesp wspzalenych czynnikw, wszystkich czynnikw poddajcych si wyrnieniu. Inaczej skazani jestemy na wybirczo i fragmentaryczno, czyli niepeno poznania.

Literatura
[Blaustein 1928] Blaustein L., Husserlowska nauka o akcie, treci i przedmio-

cie przedstawienia, Lww

1928.

[Brett 1969] Brett G., Historia psychologii, oprac. R. Peters, tum. J. Makota, PWN, Warszawa

1969.

[Engelking, Sieklucki 1986] Engelking R., Sieklucki K., Wstp do topo-

logii, PWN,

1986.

[Frankfurt 1997] Frankfurt H., Wolno woli i pojcie osoby, [w:] Filozoa

moralnoci. Postanowienie i odpowiedzialno moralna, tum. J. Nowotniak,


Fragmenty lozoi analitycznej, SPACJA Aletheia, Warszawa

1997.

[Husserl 2000] Husserl E., Badania logiczne, tom II, tum. J. Sidorek, PWN, Warszawa

2000.

[Husserl 1975] Husserl E., Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej lo-

zoi. Ksiga pierwsza, tum. D. Gierulanka, PWN, Warszawa

1975.

[Ingarden 1987] Ingarden R., Spr o istnienie wiata, t. II, Ontologia for-

malna, cz 2, wiat i wiadomo, wydanie III zmienione, przygotowaa i


partie tekstu z jzyka niemieckiego przetumaczya D. Gierulanka, PWN, Warszawa

1987.

12

[Jnich 1998] Jnich K., Topologia, tum. D. Czarnocka-Cieciura i G. Cieciura, PWN, Warszawa

1998.

[Koczanowicz-Dehnel 2004] Koczanowicz-Dehnel I., Jak powstaa psycho-

logia?, Dolnolska Szkoa Wysza Edukacji TWP, Wrocaw


[Lewin 1946] Lewin
K.,

2004.

Zachowanie
for

rozwj

jako

funkcja

cakowitej
pod

sy-

tuacji,
Kurt

tum. A. Rokowska,
Lewin Center

tekst dostpny na stronie internetowej The


Psychological Research

adre-

sem

www.lewincenter.ukw.edu.pl/docs/behavior_and_development.pdf,

podajemy strony za t wanie elektroniczn wersj. [Lck 2008] Lck H., Historia psychologii. Orientacje, szkoy, kierunki rozwoju, tum. D. Szarkowicz i W. Zeidler, Vizja, Warszawa

2008.

[Pieter 1976] Pieter J., Historia psychologii, PWN, Warszawa [Rosiska, Matusiewicz 1987] Rosiska
Z., Matusiewicz

1976. 1987.
C.,

Kierunki

wspczesnej psychologii ich geneza i rozwj, PWN, Warszawa

[Scheler 1987] Scheler M., Stanowisko czowieka w kosmosie, tum. A. Wgrzecki [w:] Pisma z antropologii lozocznej i teorii wiedzy, PWN, Warszawa

1987.

[Schultz 2008] Schultz D., Schultz S., Historia wspczesnej psychologii, tum. R. Andruszko, Wyd. Uniwersytetu Jagielloskiego, Krakw

2008.

[Smith 1994] Smith B., Topological Foundations of Cognitive Science, tekst dostpny na stronie autora

topo.html.

http://ontology.buffalo.edu/smith/articles/

[Smith 1998] Smith B., Basic concepts of formal ontology, [w:] Formal ontology

in information systems, edited by N. Guarino, IOS Press, Amsterdam, Oxford,


Tokyo, Washington

1998, s. 19-28.

[Strewski 1981] Strewski W., Istnienie i warto, wyd. Znak, Krakw

1981.
kw

[Strewski 2004] Strewski W., Ontologia, wyd. Aureus, wyd. Znak, Kra-

2004.

[Szewczyk 1987] Szewczyk J., O fenomenologii Edmunda Husserla, do druku przygotowaa B. Markiewicz, Warszawa

1987.

[Wittgenstein 2002] Wittgenstein L., Tractatus logico-philosophicus, tum. B. Wolniewicz, PWN, Warszawa

2002.

13

You might also like