You are on page 1of 427

James

Joyce
Ulisses
Przeoy Maciej Somczyski
Pomorze* BYDGOSZCZ

STATECZNY, PULCHNY BUCK MULLIGAN WYNURZY SI Z WYLOTU SCHODW,


niosc mydlan pian w miseczce, na ktrej leay skrzyowane lusterko i brzytwa. ty, nie
przewizany szlafrok powiewa za nim lekko w agodnym, porannym powietrzu. Unis wysoko
miseczk i zaintonowa:
- Introibo ad altare Dei.
Przystanwszy zajrza w gb ciemnych, krconych schodw i zawoa ochryple:
- Wejd na gr, Kinch. Wejd na gr, ty strachliwy jezuito. Dostojnie postpi ku przodowi
i wszed na okrg dziaobitni. Rozejrza si i z powag po trzykro pobogosawi wie, okolic
i budzce si gry. Pniej, dostrzegszy Stefana Dedalusa, pochyli si ku niemu krelc
w powietrzu szybkie znaki krzya, bekocc gardowo i potrzsajc gow. Niezadowolony i senny
Stefan Dedalus wspar rce na krawdzi wylotu schodw i obrzuci zimnym spojrzeniem
rozedrgan, bekocc, bogosawic go dug kosk twarz i jasne, nie przycite wosy,
ctkowane i lnice na podobiestwo jasnego dbu.
Buck Mulligan zerkn pod lusterko i zrcznie zakry miseczk.
- W ty zwrot do koszar, powiedzia ostro. Doda tonem kaznodziei:
- Bo to, o najmilsi, jest rzeczywista Eucharystynka: ciao i dusza i krew i o rany. Powoln muzyk,
prosz. Zamknijcie oczy, panowie. Chwileczk. Jest may kopot z tymi biaymi ciakami. Uciszcie
si wszyscy.
Spojrza z ukosa w gr i wyda dugi, nawoujcy gwizd; pniej czeka przez chwil
w ekstatycznym skupieniu, a jego rwne biae zby byskay tu i wdzie zotymi punkcikami.
Chrysostomos. Dwukrotny silny, przenikliwy gwizd odpowiedzia wrd ciszy.
- Dzikuj, staruszku, zawoa ywo. To zupenie wystarczy. Wycz prd, dobrze?
Zeskoczy z dziaobitni i zbierajc wok ng lune fady szaty spojrza powanie na tego, ktry mu
si przyglda. Pulchna mroczna twarz i pospna owalna szczka przywodziy na myl praata,
opiekuna sztuk piknych w redniowieczu. Przyjemny umiech pojawi si cicho na jego wargach.
- A c to za szyderstwo, powiedzia wesoo. To twoje niedorzeczne nazwisko staroytnego Greka.
artobliwym, przyjacielskim gestem unis palec i miejc si do siebie, podszed ku obramowaniu.
Stefan Dedalus wszed po stopniach, ruszy za nim i w p drogi znuony siad na skraju dziaobitni,
przygldajc mu si nadal, gdy tamten opar lusterko na obramowaniu i zanurzywszy pdzel w
miseczce namydla policzki i szyj.
Wesoy gos Bucka Mulligana cign dalej.
- Moje nazwisko te jest niedorzeczne: Malachi Mulligan, dwa daktyle. Ale ma helleskie
brzmienie, prawda? Zwinne i soneczne jak sam jele. Musimy pojecha do Aten. Czy pojedziesz,
jeli uda mi si nacign ciotk na dwadziecia funtw?
Odoy pdzel i zawoa miejc si radonie:
- Czy pojedzie? Wyndzniay jezuita. Urwa i zacz goli si uwanie.
- Powiedz mi, Mulligan, powiedzia Stefan spokojnie.

- Co, moje kochanie?


- Jak dugo pozostanie Haines w tej wiey?
Buck Mulligan ukaza ogolony policzek ponad swym prawym ramieniem.
- Boe, czy nie jest okropny? powiedzia szczerze. Tpy Sakson. Sdzi, e nie jeste gentlemanem.
Boe, ci przeklci Anglicy. Pkajcy od pienidzy i niestrawno-ci. Dlatego e przybywa z Oxfordu.
Wiesz, Dedalus, to wanie ty masz naprawd oxfordzkie maniery. Nie moe ciebie rozgry. O, to
imi, ktre ci nadaem, jest najlepsze: Kinch, klinga noa.
Ostronie ogoli podbrdek.
- Przez ca noc bredzi we nie o czarnej panterze, powiedzia Stefan. Gdzie jest futera, w ktrym
trzyma bro?
- aosny wariat, powiedzia Mulligan. Czy miae stracha?
- Miaem, powiedzia Stefan dobitnie i z rosncym lkiem. Na tym odludziu, w ciemnoci, z nie
znanym mi czowiekiem, bredzcym przez sen i mamroczcym do siebie o zastrzeleniu czarnej
pantery. Ty ratowae toncych. Ale ja nie jestem bohaterem. Jeeli on ma tu zosta, znikam.
Marszczc brwi Buck Mulligan obejrza pian na ostrzu brzytwy. Zeskoczy z podmurwki i zacz
pospiesznie przeszukiwa kieszenie spodni.
- Kurewstwo, burkn.
Podszed ku dziaobitni i wkadajc rk do kieszeni Stefana, powiedzia:
- Uycz nam cierki do nosa dla otarcia brzytwy. Stefan pozwoli mu wycign i ukaza trzyman
za rg, brudn i pomit chustk. Buck Mulligan dokadnie otar brzytw. Pniej, przygldajc si
chustce, powiedzia:
- Oto cierka do nosa barda. Nowy odcie sztuki dla naszych irlandzkich poetw: smarkozielony.
Mona go prawie posmakowa, co?
Ponownie wstpi na obramowanie i spojrza w dal ku Dubliskiej Zatoce, a jego wosy o barwie
jasnego dbu poruszay si nieznacznie.
- Boe, powiedzia cicho. Czy morze nie jest tym, czym nazywa je Agy: szar, sodk matk?
Smarkozielone morze, mosznkurczce morze. Epi oinopa ponton. Ach, Dedalusie, Grecy. Musz
ci nauczy. Musisz ich czyta w oryginale. Thalatta! Thalatta! Jest ono nasz ogromn, sodk
matk. Podejd i spjrz.
Stefan wsta i podszed ku obramowaniu. Wsparty na nim, spojrza w d ku wodzie i ku
pocztowemu stateczkowi, wypywajcemu z wylotu portu Kingstown.
- Nasza potna matka, powiedzia Buck Mulligan.
Nagle oderwa wielkie, badawcze oczy od morza i zwrci je ku twarzy Stefana.
- Ciotka sdzi, e zabie swoj matk, powiedzia. Dlatego nie pozwala mi si z tob zadawa.
- Kto j zabi, powiedzia Stefan pospnie.
- Niech to przekln, moge przecie uklkn, K-inch, kiedy twoja umierajca matka poprosia ci
o to, powiedzia Buck Mulligan. Jestem tak samo zimnokrwisty jak ty. Ale kiedy pomyl o twojej
matce, bagajcej ci ostatnim tchnieniem, eby uklk i pomodli si za ni. A ty odmwi. Jest w
tobie co zowrogiego...
Urwa i raz jeszcze namydli lekko drugi policzek. Pobaliwy umiech wykrzywi mu wargi.
- A c za pikny bazen, wymamrota do siebie. Kinch, najpikniejszy bazen z nich wszystkich.
Goli si gadko i z uwag, w milczeniu, powanie.
Stefan wspar okie na poszczerbionym granicie, przyoy do do czoa i spojrza na
wystrzpiony koniec rkawa swojej czarnej, wywieconej marynarki. Bl, nie bdcy jeszcze blem
mioci, zaniepokoi jego serce. Po mierci przysza do niego cicho, we nie, a jej wyniszczone
ciao, ubrane w lun, brunatn sukni, w ktrej zoono j do grobu, wydzielao wo wosku i
ranego drzewa; jej oddech, pochylajcy si nad nim, by niemy, peen wyrzutu i lekkiego zapachu
wilgotnych popiow. Ponad wystrzpionym rkawem dostrzega morze, ktre dobrze odywiony
gos za jego plecami pozdrawia jako ogromn, sodk matk. Piercie zatoki i widnokrgu otacza
matowozielon mas pynu. Biaa, porcelanowa miska staa obok jej miertelnego oa, zawierajc

w sobie zielonkaw, lepk wydart z jej gnijcej wtroby paroksyzmami gonych, stkliwych
wymiotw.
Buck Mulligan raz jeszcze wytar ostrze brzytwy.
- Ach, biedna psia duszo, powiedzia dobrotliwie. Musz ci da koszul i par cierek do nosa. A jak
nosz si te portki z drugiej rki?
- Pasuj niele, odpowiedzia Stefan.
Buck Mulligan zaatakowa zagbienie pod doln warg.
- A c to za szyderstwo, powiedzia z zadowoleniem, powinny si nazywa:
z drugiej nogi. Bg jeden wie, jaka francowata pijaczyna je porzucia. Mam jeszcze pikn par
szarych w prki. Bdziesz w nich wyglda niesychanie. Nie artuj, Kinch. Wygldasz cholernie
dobrze, kiedy jeste przyzwoicie ubrany.
- Dzikuj, odpowiedzia Stefan. Nie mog ich nosi, jeeli s szare.
- On nie moe ich nosi, powiedzia Buck Mulligan do swojej twarzy w lusterku. Etykieta jest
etykiet. Zabija swoj matk, ale nie moe nosi szarych spodni.
Zrcznie zoy brzytw i sprawdzi gadko skry poduszeczkami palcw. Stefan odwrci wzrok
od morza ku pulchnej twarzy o dymnoniebieskich ruchliwych oczach.
- Ten facet, z ktrym byem zeszej nocy w Okrcie, powiedzia Buck Mulligan, mwi, e masz
o.p.s. Jest tam razem z Connoy Normanem, w Bzikogrodzie. Oglne poraenie szalestwem.
Zatoczy lusterkiem pkole w powietrzu, aby przesa t wie ku socu, ktre lnio teraz na
powierzchni morza. uki jego ogolonych warg umiechay si wraz z krawdziami biaych,
poyskujcych zbw. miech ogarn ca jego mocn, masywn sylwetk.
- Spjrz na siebie, powiedzia, ty przeraajcy bardzie.
Stefan pochyli si ku przodowi i najeony zerkn w rozcite krzywym pkniciem lusterko, ktre
mu podsunito. Takim widzi mnie on i widz inni. Kto wybra dla mnie t twarz? T psi mord,
wymagajc odwszenia? Ona take mnie zapytuje.
- Buchnem je z pokoju kuchty, powiedzia Buck Mulligan. Pasuje zreszt do niej. Ciocia zawsze
ma brzydkie suce dla Malachiego. Aby nie wodzi go na pokuszenie. A imi jej jest Urszula.
Znowu rozemia si i usun lusterko sprzed zerkajcych w nie oczu Stefana.
- Wcieko Kalibana nie mogcego zobaczy swojej twarzy w lustrze, powiedzia. Gdyby tylko
Wilde y i mg ci zobaczy.
Cofnwszy si i wskazujc palcem, Stefan powiedzia z gorycz:
- To symbol irlandzkiej sztuki. Pknite lusterko sucej. Buck Mulligan niespodziewanie uj
Stefana pod rami i zacz si z nim przechadza wok wiey, a brzytwa i lusterko klekotay w
kieszeni, do ktrej je wrzuci.
- To nieadnie tak ci dokucza, prawda? powiedzia serdecznie. Bg widzi, e masz wicej w sobie
ni ktrykolwiek z nich.
Jeszcze jedno odparowanie. Obawia si lancetu mojej sztuki, jak ja obawiam si jego lancetu.
Zimne elazo pira.
- Pknite lusterko sucej. Powiedz to temu woowi tam na dole i ustrzel go na gwine. Cuchnie
od forsy i sdzi, e nie jeste gentlemanem. Jego stary nabi sobie kabz, sprzedajc Zulusom jaap
albo te zrobiwszy jakie inne przeklte oszustwo. Mj Boe, Kinch, ty i ja, gdybymy tylko zaczli
pracowa razem, moglibymy zrobi co dla tej wyspy. Zhellenizowa j.
Rami Cranly'ego. Jego rami.
- I pomyle, e musisz ebra u tych wi. Jestem jedynym, ktry wie, kim jeste. Dlaczego mi
bardziej nie zaufasz? Co masz w zanadrzu przeciw mnie? Czy chodzi o Hainesa? Jeeli pinie
tylko, to sprowadz tu Seymoura i zrobimy mu darcie na szmaty, gorsze nawet ni to, ktre zrobili
Clive Kempthorpe'owi.
Modziecze wrzaski zamonych gosw w pokojach Clive Kempthorpe'a. Bladetwarze: trzymaj
si za boki ze miechu, jeden klepie drugiego, o, chyba skonam! Przeka jej ostronie te wieci,

Aubrey! Och, umr! Bijc powietrze strzpami, ktre pozostay z koszuli, i majc spodnie
opuszczone do kostek, podskakuje i potyka si wok stou, a Ades z Kolegium Magdaleny ciga go
uzbrojony w krawieckie noyce. Twarz przeraonego cielaka pozocona pomaraczow marmolad.
Nie chc, nie zdejmujcie mi spodni, nie prbujcie robi ze mnie frajera!
Wrzaski z otwartego okna posz wieczr na kwadratowym dziedzicu. Guchy ogrodnik w
fartuchu, zamaskowany twarz Matthew Arnolda, popycha wzdu zamglonej ki maszynk do
strzyenia trawnikw, ledzc uwanie taczce koniuszki dbe.
Dla nas samych... nowi poganie... omphalos.
- Niech zostanie, powiedzia Stefan. Pomijajc te noce, jest zupenie w porzdku.
- Wic o co chodzi? zapyta niecierpliwie Buck Mulligan. Wykrztu to z siebie. Jestem z tob
zupenie szczery. Co masz przeciwko mnie?
Przystanli, patrzc w stron tpego wierzchoka Bray Head, lecego na wodzie jak eb upionego
wieloryba. Stefan spokojnie uwolni rami.
- Czy chcesz, ebym ci powiedzia? zapyta.
- Tak, o co chodzi? odpowiedzia Buck Mulligan. Nie przypominam sobie niczego.
Mwic patrzy w twarz Stefana. Lekki wiatr musn jego czoo, rozrzucajc mikkie, jasne, nie
uczesane wosy i budzc w oczach srebrne punkciki niepokoju.
Przygnbiony brzmieniem swego gosu, Stefan powiedzia:
- Czy przypominasz sobie, e nastpnego dnia po mierci matki przyszedem do twojego domu?
Buck Mulligan zmarszczy si natychmiast i zapyta:
- Co? Gdzie? Niczego sobie nie przypominam. Pamitam tylko pomysy i wraenia. Dlaczego? A co
si stao, na mio bosk?
- Przyrzdzae herbat, powiedzia Stefan, a ja przeszedem przez hali, eby przynie jeszcze
troch gorcej wody. Twoja matka wysza z salonu razem z jakim gociem. Zapytaa ci, kto jest w
twoim pokoju.
- Tak? powiedzia Buck Mulligan. Co odpowiedziaem? Nie pamitam.
- Odpowiedziae, powiedzia Stefan, O, to tylko Dedalus, ktrego matka tak ohydnie umara.
Rumieniec, ktry uczyni go modszym i bardziej ujmujcym, ukaza si na policzkach Bucka
Mulligana.
- Czy powiedziaem tak? No i co? Co w tym zego? Nerwowo otrzsn si ze skrpowania.
- A czyme jest mier, zapyta, twojej matki, twoja albo moja? Ty widzia tylko twoj matk
umierajc. Ja ich widz co dnia, odwalajcych kit w Mater albo w Richmond i krojonych na
plasterki w sali sekcyjnej. Jest to ohydna rzecz i nic wicej. To po prostu nie ma znaczenia. Nie
chciae uklkn przy ku twojej umierajcej matki i pomodli si za ni, chocia ci prosia.
Dlaczego? Poniewa masz w sobie t przeklt jezuick yk, tylko e przebiega ona w
przeciwnym kierunku. Dla mnie to wszystko jest niedorzecznoci i ohyd. Jej paty mzgowe
przestaj funkcjonowa. Nazywa lekarza Sir Piotrem Teazie i zrywa jaskry z kodry. Dogadzaj jej,
pki nie bdzie po wszystkim. Sprzeciwie si jej ostatniemu, przedmiertnemu yczeniu, a jednak
dsasz si na mnie, bo nie wykrzywiam si paczliwie jak niemowa najty od Lalouette'a. Nonsens!
Przypuszczam, e powiedziaem to. Nie chciaem znieway pamici twojej matki.
Mwic odzyska pewno siebie. Osoniwszy otwarte rany, ktre sowa te pozostawiy w jego
sercu, Stefan powiedzia lodowato:
- Nie myl o zniewaeniu mojej matki.
- Wic o czym? zapyta Buck Mulligan.
- O zniewaeniu mnie, odpar Stefan. Buck Mulligan okrci si na picie.
- Niemoliwa osoba! wykrzykn.
Odszed szybko wzdu obramowania. Stefan pozosta na miejscu, spogldajc ponad powierzchni
spokojnego morza w stron przyldka. Morze i przyldek byy teraz zamglone. Puls bi mu w
oczach, przesaniajc widzenie, a gorczka palia policzki.

W gbi wiey zabrzmia donony gos:


- Mulligan, czy jeste tam na grze?
- Ju id, odpar Buck Mulligan.
Zwrci si ku Stefanowi i powiedzia:
- Spjrz na morze. C je obchodz urazy? Odrzu Loyol, Kinch, i zejd na d. Sassenach da
swojej porannej wdzonki.
Gowa jego znieruchomiaa jeszcze raz na chwil, na rwni z dachem, gdy znika w wylocie
schodw:
- Nie drcz si tym przez cay dzie. Jestem niekonsekwentny. Daj spokj smtnym rozmylaniom.
Gowa jego znika, ale gboki pomruk schodzcego gosu zadudni u wylotu schodw:
Porzu samotne rozmylania O serca gorzkiej tajemnicy, Bo Fergus wozy gna spiowe.
Pord porannego spokoju cienie lasw pyny cicho od strony wylotu schodw ku morzu, na
ktre patrzy. W gbi zatoki i poza ni lustro wody bielao, poruszane lekkoobutymi, szybkimi
stopami. Biaa pier zamglonego morza. Akcenty poczone parami. Rka skubica struny harfy,
zespalajca ich splecione akordy. Biaofaliste, zalubione sowa, drgajce na zamglonej
powierzchni.
Chmura powoli zakrya soce, ocieniajc zatok gbsz zieleni. Leaa w dole, miska pena
gorzkich wd. Piosenka Fergusa: piewaem j sam w domu, przeduajc przecige, pospne
akordy. Jej drzwi byy otwarte: chciaa sysze mnie grajcego. Oniemiay z litoci i zgrozy
podszedem do jej ka. Pakaa na swoim ndznym posaniu. Przez te sowa, Stefanie: o serca
gorzkiej tajemnicy.
A teraz gdzie?
Jej sekrety: stare wachlarze z pir, frdzelkami ozdobne, pimem pudrowane karneciki balowe,
sznur bursztynowych paciorkw w jej zamknitej szufladzie. Klatka z ptaszkiem, zawieszona w
sonecznym oknie domu jej dziecistwa. Syszaa starego Royce'a piewajcego w pantomimie o
Turko Straszliwym i miaa si wraz z innymi, gdy piewa:
Jestem artysta, Ktry korzysta Z niewidzialnosci.
Duch dawnej radoci odoony do szuflady: pimempachncy. Porzu samotne rozmylania.
Odoona wraz ze swymi zabawkami do szuflady wspomnie natury. Wspomnienia ogarny jego
zadumany umys. Szklanka wody, ktr nalewaa z kuchennego kranu po przyjciu komunii.
Wydrone jabko, pene brunatnego cukru, przypiekajce si dla niej na blasze w ciemny, jesienny
wieczr. Jej ksztatne paznokcie zaczerwienione krwi rozgniecionych wszy, znalezionych na
koszulach dzieci.
We nie cicho przysza do niego, a jej wyniszczone ciao, ubrane w lun sukni, w ktrej zoono
j do grobu, wydzielao wo wosku i ranego drzewa; jej oddech, pochylajcy si nad nim i peen
tajemnych, niemych sw: nika wo wilgotnych popiow.
Jej szkliste, martwo ju spogldajce oczy, aby wstrzsn i ugi moj dusz. Patrzce tylko na
mnie. Upiorna wieca, owietlajca jej konanie. Upiorny blask na udrczonej twarzy. Jej chrapliwy,
gony oddech, rzcy w przeraeniu, podczas gdy wszyscy modlili si na klczkach. Jej oczy,
wpatrzone we mnie, aby powali mnie na ziemi. Liliata rutiiantium te confessorum turma
circumdet: iubilantium te yirginum chorus excipiat.
Wilkoaku! Trupoerco!
Nie, mamo. Pozwl mi by i pozwl mi y.
- Kinch, ahoy!
Gos Bucka Mulligana zabrzmia piewnie w gbi wiey. Potem dobieg z bliszego punktu
schodw, nawoujc powtrnie. Stefan, rozdygotany jeszcze paczem swej duszy, poczu ciepe,
przelatujce wiato soneczne, a w powietrzu za sob usysza przyjazne sowa.
- Dedalus, zejd jak dobry prostaczek. niadanie gotowe. Haines przeprasza za obudzenie nas tej
nocy. Wszystko w porzdku.

- Id, powiedzia Stefan, odwracajc si.


- Chod, na mio bosk, zawoa Buck Mulligan, na moj mio i na mio nas wszystkich.
Gowa jego znikna i pojawia si znowu.
- Powiedziaem mu o twoim symbolu irlandzkiej sztuki. Mwi, e to bardzo mdre. Ustrzel go na
funta, dobrze? To znaczy, na gwine.
- Pac mi dzisiaj, powiedzia Stefan.
- Forsa ze szkolnego bajzia? Ile? Cztery funty? Poycz nam jednego.
- Jeeli jest ci potrzebny.
- Cztery lnice suwereny, zawoa z uciech Buck Mulligan. Urzdzimy wspaniae pijastwo, eby
wprawi w zdumienie tych druidycznych druidw. Cztery wszechmocne suwereny.
Unis rce i z tupotem zbieg po schodach, piewajc faszywie londyskim, gwarowym akcentem:
Czy nam nie milo czas upynie
Przy whisky, piwie i przy winie
W dzie koronacji,
W dzie koronacji!
Czy nam nie milo czas upynie
W dzie koronacji!
Ciepy blask soca, weselcy si ponad morzem. Niklowana miseczka do golenia lnia
zapomniana na obramowaniu. Dlaczego mam j znosi na d? Albo pozostawi j tu na cay dzie,
wzgardzon przyja?
Podszed ku niej i przez chwil trzyma j w doniach, czujc jej chd i wdychajc zapach lepkiej
piany, w ktrej tkwi pdzel. Tak samo niosem trybularz z kadzidem wtedy, w Clongowes. Jestem
inny teraz, a jednak taki sam. Take suga. Suga sugi.
W mrocznej, sklepionej, mieszkalnej komnacie wiey owinita szlafrokiem sylwetka Bucka
Mulligana poruszaa si ywo wok paleniska, przesaniajc i odsaniajc jego ty ar.
Wpadajce z dwch wysokich strzelnic wcznie agodnego wiata dziennego krzyoway si na
kamiennej posadzce: w miejscu spotkania promieni unosia si wirujca chmura dymu wglowego i
opary smaonego boczku.
- Zadusimy si, powiedzia Buck Mulligan. Haines, czy moesz otworzy te drzwi?
Stefan postawi miseczk do golenia na skrzyni. Wysoka, siedzca w hamaku posta uniosa si,
podesza do progu i otworzya wewntrzne drzwi.
- Czy masz klucz? zapyta gos.
- Dedalus go ma, powiedzia Buck Mulligan. wity Jacku, dusz si! I nie podnoszc gowy znad
piecyka, zawy:
- Kinch!
- Jest w zamku, powiedzia Stefan podchodzc.
Klucz zgrzytn chrapliwie dwa razy, a kiedy cikie drzwi zostay otwarte na ocie, weszo
upragnione wiato.i czyste powietrze. Haines sta w progu, spogldajc na zewntrz. Stefan ustawi
pionowo swoj walizk, przycign j do stou i usiad, czekajc. Buck Mulhgan cisn to, co
usmay, na stojcy pod rk pmisek. Potem przenis pmisek i wielki imbryk na st, postawi
je ciko i odetchn z ulg.
- Topniej, powiedzia, jak zauwaya wieca, gdy... Ale cicho, sza! Ani sowa wicej o tym
przedmiocie. Kinch, zbud si. Chleb, maso, mid. Haines, wejd. arcie gotowe. Pobogosaw
nas. Boe, i te dary twoje. Gdzie cukier? O, kurwa, nie ma mleka.
Stefan przynis ze skrzyni bochenek, garnek z miodem i maselniczk. Buck Mulligan usiad,
nadsany nagle.
- A c to za burdel? powiedzia. Kazaem jej przyj po smej.
- Moemy pi herbat bez mleka, powiedzia Stefan, w skrzyni jest cytryna.
- O, bd przeklty razem z twoimi paryskimi pozami. Chc mleka z Sandycove. Haines zawrci
od progu i powiedzia spokojnie:

- Nadchodzi kobieta z mlekiem.


- Bogosawiestwo boe nad tob, zawoa Buck Mulligan zrywajc si z krzesa. Siadaj. Nalej
herbaty. Cukier jest w woreczku. Nie mog si ju duej grzeba w tych przekltych jajach.
Pokraja wdzonk na pmisku i cisn j na trzy talerze, mwic:
- In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti. Haines usiad, eby nala herbat.
- Daj kademu z was po dwa kawaki, powiedzia. Ale powiem ci, Mulligan, e zaparzasz
naprawd mocn herbat.
Odcinajc grube kromki od bochenka, Buck Mulligan powiedzia przypochlebnym gosem starej
kobiety:
- Kiedy se lej herbat, to se lej herbat, jak powiedziaa stara matka Grogan. A kiedy lej co insze,
to lej co insze.
- Na Jowisza, to jest herbata, powiedzia Haines. Buck Mulligan nie przestawa kraja i przymila
si.
- Tak robi, moja pani Cahill, powiada ona. Nie gniewaj si, paniusiu, powiada pani Cahill, ale
niech ci Bg strzee, eby nie laa jednego i drugiego w ten sam garnek.
Przysun wspbiesiadnikom grube pajdy chleba wbite na koniec noa.
- To folklor dla twojej ksiki, Haines, powiedzia bardzo powanie. Pi linijek tekstu i dziesi
stron przypisw o ludku i rybogach Dundrum. Wydrukowane przez siostry Parki w roku wielkiego
wichru.
Zwrci si ku Stefanowi i unoszc brwi, zapyta doskonale zaciekawionym gosem:
- Sprbuj przypomnie sobie, bracie, czy szczynoherbaciane naczynie matki Grogan
wzmiankowane jest w Mabinogionie, czy w upaniszadach?
- Wtpi w to, odpowiedzia Stefan powanie.
- Doprawdy? zapyta Buck Mulligan tym samym tonem. A dlaczego, prosz?
- Zdaje mi si, powiedzia Stefan, nie przerywajc jedzenia, e nie istniaa ona ani w, ani poza
Mabinogionem. Mona przypuszcza, e matka Grogan bya krewn Mary Ann.
Zadowolenie rozjanio twarz Bucka Mulligana.
- Czarujce, powiedzia przesadnie afektowanym, sodkim gosem, ukazujc biae zby i wesoo
mrugajc oczami. Wic sdzisz, e ni bya? Naprawd czarujce.
Potem zachmurzy si niespodziewanie i znowu rozpocz zapalczywie kroi chleb, mruczc
chrapliwym, skrzypicym gosem:
Bo stara Mary Ann
Gwide na cay kram
I tylko dba, by zadrze kieck sw...
Zatka sobie usta wdzonk i zacz gry nucc. Wchodzca posta zaciemnia otwr wejciowy.
- Mleko, prosz pana.
- Niech pani wejdzie, powiedzia Mulligan. Kinch, przynie dzbanek. Stara kobieta podesza bliej i
stana obok Stefana.
- Pikny mamy ranek, prosz pana, powiedziaa. Chwaa niech bdzie Najwyszemu.
- Komu? zapyta Mulligan, zerkajc na ni. Ach, oczywicie. Stefan sign za siebie i zdj ze
skrzyni dzbanek do mleka.
- Wyspiarze, powiedzia niedbale Mulligan do Hainesa, czsto wymawiaj imi poborcy obrzezek.
- Ile, prosz pana? zapytaa stara kobieta.
- Kwart, powiedzia Stefan.
Przyglda si jej, gdy nalewaa do miarki, a potem do dzbanka gste, biae mleko, nie pochodzce
od niej samej. Szare, pomarszczone sutki. Wlaa jeszcze jedn miark i dokadk. Stara i tajemnicza
przybya z porannego wiata, moe jako wysannik. Nalewajc mleko zachwalaa jego jako. O
wicie na soczystej ce kuca obok cierpliwej krowy jak czarownica na swym muchomorze, a jej
pomarszczone palce s szybkie wok tryskajcych wymion. Rosistojedwabiste bydo ryczy wok

niej, ktr zna. Pera pastwisk i stara, biedna kobieta. Imiona nadawane jej w dawnych czasach.
Wdrujca staruszka, nisza forma niemiertelnoci, suca swemu zdobywcy i beztroskiemu
uwodzicielowi, naonica ich obu, wysanniczka tajemnego poranka. Suy czy zorzeczy? Nie
umia na to odpowiedzie, ale gardzi poszukiwaniem jej ask.
- Rzeczywicie pikny, prosz pani, powiedzia Buck Mulligan, nalewajc mleko do filianek.
- Niech pan sprbuje, powiedziaa. Wypi, posuszny probie.
- Gdybymy tylko zawsze mogli odywia si tak zdrowo, powiedzia do niej troch za gono, kraj
nie byby peen popsutych zbw i popsutych flakw. yjemy w bagnistych moczarach, odywiamy
si marnie, a ulice nasze s pokryte kurzem, koskim nawozem i gruliczymi plwocinami.
- Czy pan jest studentem medycyny? zapytaa staruszka.
- Jestem, prosz pani, odpowiedzia Buck Mulligan.
Stefan sucha w pogardliwym milczeniu. Koni swoj star gow przed mwicym do niej
dononym gosem, przed swym stawignatem, przed swym konowaem: mnie lekceway. Koni
gow przed gosem, ktry wyspowiada i namaci do grobu j ca prcz jej kobiecego, nieczystego
ona, nie uczynionego na podobiestwo boe, lecz ludzkie, i bdcego upem wa. Przed
dononym gosem, ktry teraz kae jej milcze i mie rozbiegane, niepewne oczy.
- Czy zrozumiaa pani, co on powiedzia? zapyta Stefan.
- Czy mwi pan po francusku? zapytaa staruszka Hainesa. Haines odezwa si do niej powtrnie;
tym razem mwi duej i z wiksz pewnoci siebie.
- Irlandzki, powiedzia Buck Mulligan. Czy umie pani po gaelicku?
- Suchajc pomylaam sobie, e to pewnie bdzie po irlandzku, powiedziaa stara kobieta. Czy pan
pochodzi z zachodu?
- Jestem Anglikiem, odpar Haines.
- Jest Anglikiem, powiedzia Buck Mulligan, i sdzi, e powinnimy mwi w Irlandii po irlandzku.
- Pewnie, e powinnimy, odrzeka stara kobieta, i wstyd mi, e sama nie umiem. Ci, co go znaj,
powiadaj, e to wspaniay jzyk.
- Wspaniay to nie jest dla niego okrelenie, powiedzia Buck Mulligan. Jest po prostu cudowny.
Nalej nam jeszcze troch herbaty, Kinch. Czy wypije pani filiank?
- Nie, dzikuj panu, prosz pana, powiedziaa, wsuwajc na rami piercie baki i przygotowujc
si do odejcia. Haines zapyta j:
- Czy ma pani rachunek? Suchaj, Mulligan, lepiej od razu jej zapamy, prawda?
Stefan jeszcze raz napeni trzy filianki.
- Rachunek, prosz pana, powiedziaa zatrzymujc si. To bdzie siedem razy rano po p kwarty
po dwa pensy to znaczy siedem razy dwa to bdzie szyling i dwa pensy i jeszcze trzy razy rano po
kwarcie po cztery pensy to bdzie trzy kwaterki to bdzie szyling i szyling i dwa pensy to bdzie
dwa szylingi i dwa pensy, prosz pana.
Buck Mulligan westchn i wepchnwszy sobie w usta przylepk posmarowan grubo masem po
obu stronach, wycign przed siebie nogi i zacz przeszukiwa kieszenie spodni.
- Zapa i zrb przyjemny wyraz twarzy, powiedzia do niego Haines umiechajc si.
Stefan napeni trzeci filiank; yeczka herbaty blado zabarwia tuste, gste mleko. Buck
Mulligan wycign florena, obrci go w palcach i zawoa:
- Cud!
Pchn go po powierzchni stou w kierunku starej kobiety, mwic:
- O wicej nie pro mnie, sodka moja. Daj ci wszystko, co mog da. Stefan wsun monet w jej
pen wahania do.
- Bdziemy pani winni dwa pensy, powiedzia.
- Nie ma popiechu, prosz pana, odpara biorc pienidz. Nie ma popiechu. Dobrego dnia panu
ycz.
Dygna i wysza, cigana czuymi sowami piosenki Bucka Mulligana:
Duszo mej duszy, gdybym mia wiecej, wicej bym zoy u twoich stp.

Zwrci si ku Stefanowi i powiedzia:


- Serio, Dedalus, jestem spukany. Biegnij do tego twojego szkolnego bajzla i przynie nam troch
forsy. Dzi bardowie musz pi i biesiadowa. Irlandia oczekuje, e kady speni dzisiaj sw
powinno.
- To mi przypomina, powiedzia Haines wstajc, e mam dzisiaj odwiedzi wasz bibliotek
narodow.
- Najpierw popywamy, powiedzia Buck Mulligan. Odwrci si i zapyta agodnie:
- Czy to dzi przypada w dzie miesica, w ktrym si myjesz, Kinch? Pniej powiedzia do
Hainesa:
- w nieczysty bard ma za punkt honoru my si tylko raz w miesicu.
- Caa Irlandia jest obmywana Golfsztromem, powiedzia Stefan, zezwalajc, by mid spyn po
kromce.
Z kta, w ktrym luno przewizywa szarf otwarty konierz swojej tenisowej koszuli, Haines
powiedzia:
- Chciabym sobie zrobi zbir twoich powiedzonek, jeeli pozwolisz. Mwi do mnie. Myj si i
kpi, i szoruj. Ksanie przewin. wiadomo. A jednak jest tu plama.
- To o pknitym lusterku sucej, bdcym symbolem sztuki irlandzkiej, jest diabelnie dobre.
Buck Mulligan kopn pod stoem nog Stefana i powiedzia ciepym gosem:
- Zaczekaj, a usyszysz go mwicego o Hamlecie, Haines.
- Mam to na myli, powiedzia Haines, zwracajc si nadal do Stefana. Wanie mylaem o tym,
kiedy weszo to biedne, stare stworzenie.
- Czy zarobibym na tym pienidze? zapyta Stefan. Haines rozemia si i zdejmujc swj szary,
mikki kapelusz z haka, na ktrym uczepiony by hamak, powiedzia:
- Skd mog wiedzie?
Ruszy dugimi krokami w stron progu. Buck Mulligan pochyli si nad stoem ku Stefanowi i
powiedzia z chrapliw gwatownoci:
- Po co kad kopyta na st? Po co to powiedzia?
- O co chodzi? zapyta Stefan. Rzecz w tym, eby zdoby pienidze. Od mleczarki albo od niego.
Myl, e to jedyny wybr.
- Opowiadam mu cuda o tobie, powiedzia Buck Mulligan, a tu nagle przybywasz ty, ze swoim
zawszonym patrzeniem spode ba i ze swoimi ponurymi jezuickimi narowami.
- Nie spodziewam si wiele, powiedzia Stefan, ani od niego, ani od niej. Buck Mulligan westchn
dramatycznie i pooy mu do na ramieniu.
- Ode mnie, Kinch.
I niespodziewanie zmienionym gosem doda:
- Jak Boga kocham, myl, e masz suszno. Niewiele s warci oboje. Dlaczego ich nie
wykorzystujesz jak ja? Do diaba z nimi wszystkimi. Musimy si wydosta z tego bajzla.
Wsta, z godnoci rozwiza szlafrok i zdj go, mwic z rezygnacj:
- Zwczono z Mulligana szaty jego. Wyprni kieszenie na st.
- Masz tu swoj cierk do nosa, powiedzia.
Wkadajc sztywny konierzyk i buntowniczy krawat, przemawia do nich i strofowa je, a wraz z
nimi dyndajcy acuszek swego zegarka. Gdy woa o czyst chustk, rce zanurzyy si w kuferku
i przetrzsay jego zawarto. Ksanie przewin. Boe, wystarczy tylko ucharakteryzowa posta.
Potrzebuj purpurowo-brunatnych rkawic i zielonych butw. Sprzeczno. Czy zaprzeczam sobie?
Wic dobrze, zaprzeczam sobie. Pochy Malachi. Z jego rozgadanych rk wylecia czarny, mikki
pocisk.
- A tu masz swj kapelusz z Dzielnicy aciskiej, powiedzia.
Stefan podnis kapelusz i woy go na gow. Haines zawoa do nich z progu:
- Wy tam, idziecie ju?

- Jestem gotw, odpowiedzia Buck Mulligan, idc ku drzwiom. Wychod, Kinch. Przypuszczam,
e zjade ju wszystko, co zostawilimy.
Zrezygnowany min prg przemawiajc i kroczc z godnoci. Powiedzia niemal ze smutkiem:
- I ruszywszy przed siebie, napotka Butterly'ego.
Stefan wzi swoj, opart o cian, jesionow lask i ruszy za nimi, a nim zeszli po drabiniastych
stopniach, napar na powolne, elazne drzwi i zamkn je. Woy ogromny klucz do wewntrznej
kieszeni.
U stp stopni Buck Mulligan zapyta:
- Wzie klucz?
- Mam go, powiedzia Stefan, wyprzedzajc ich obu. Poszed przodem. Poza sob sysza Bucka
Mulligana, uderzajcego cikim, kpielowym rcznikiem w najwysze pdy traw i paproci.
- Pochyl si, mj panie. Jak miesz, mj panie? Haines zapyta:
- Czy pacicie komorne za t wie?
- Dwanacie funtw, odpowiedzia Buck Mulligan.
- Sekretarzowi stanu od spraw wojny, doda Stefan przez rami. Przystanli, gdy Haines dokonywa
ogldzin wiey. Wreszcie powiedzia:
- Przypuszczam, e jest raczej ponura zim. Nazywacie j Martello, zdaje si?
- Billy Pitt kaza je wybudowa, gdy Francuzi wyszli na morze, powiedzia Buck Mulligan. Ale
nasza jest omphalos.
- Na czym polega twoja idea Hamleta? zapyta Haines Stefana.
- Nie, nie, zawoa z blem Buck Mulligan. Nie dorwnuj Tomaszowi z Akwinu i pidziesiciu
piciu przyczynom, ktre wymyli, eby to podtrzyma. Zaczekaj, a bd mia w sobie kilka
kufli.
Zwrci si ku Stefanowi i powiedzia, obcigajc schludnie koce swej pierwiosnkowej kamizelki:
- Nie mgby si chyba podj tego poniej trzech kufli, Kinch, co?
- Tyle czasu to czekao, powiedzia Stefan apatycznie, e moe poczeka jeszcze troch.
- Dranicie moj ciekawo, powiedzia dobrodusznie Haines. Czy to jaki poradoks?
- Ho, ho, powiedzia Buck Mulligan. Wyrolimy ju z Wilde'a i paradoksw. To jest bardzo proste.
Dowodzi przy pomocy algebry, e wnuk Hamleta jest dziadkiem Shakespeare'a, a on sam jest
duchem swego ojca.
- Co? powiedzia Haines, wskazujc Stefana. On sam? Buck Mulligan owin sobie wok szyi
rcznik jak stu i gnc si od szalonego miechu, wyszepta Stefanowi do ucha:
- O duchu starego Kincha! Jafecie poszukujcy ojca!
- Rano bywamy zawsze zmczeni, powiedzia Stefan do Hainesa, a to jest dosy dugie
opowiadanie.
Idcy znowu na przedzie Buck Mulligan unis rce.
- Tylko przenajwitszy kufel potrafi rozwiza jzyk Dedalusa, powiedzia.
- Chc powiedzie, wyjani Haines Stefanowi, gdy ruszyli za nim, e ta wiea i te urwiska
przypominaj mi w jaki sposb Elsynor, ktry ze skay swej w morze spoglda, prawda?
Buck Mulligan niespodziewanie odwrci si na chwil ku Stefanowi, ale nie odezwa si. W
jasnym, nagym uamku chwili Stefan ujrza swj wizerunek w taniej, zakurzonej aobie midzy
ich jasnymi strojami.
- To cudowna opowie, powiedzia Haines, zmuszajc ich raz jeszcze do zatrzymania si.
Oczy blade jak morze, wiatrem ochodzone, ale bledsze, stanowcze i skromne. Wadca mrz
spoglda ku poudniowi ponad zatok, opustosza, jeli nie liczy mglistego piropusza dymu
statku pasaerskiego na jasnym widnokrgu i agla lawirujcego w pobliu Muglins.
- Czytaem gdzie teologiczne wyjanienie tego, powiedzia w zadumie. Idea Ojca i Syna. Syn
walczcy o to, eby zespoli si z Ojcem.
Buck Mulligan natychmiast ukaza im uradowan, szeroko umiechnit twarz. Gdy spojrza na
nich, jego piknoksztatne usta byy radonie otwarte, a oczy, z ktrych znikna nagle caa

bystro, mrugay w szaleczej wesooci. Poruszy gow ku przodowi i do tyu jak lalka, a
zadygotao rondo jego somkowego kapelusza, i zacz piewa cichym, szczliwym,
gupkowatym gosem:
Ja jestem najbardziej cudacznym chopakiem, Mam matk ydwk, a ojciec jest ptakiem. Z tym
ciel Jzefem y w zgodzie nie mog, Wic zdrowie Kalwarii i uczniw i - w drog!
Unis wskazujcy palec, peen ostrzeenia.
Jeeli kto w boskos m wtpi, to sobie Nie yknie za darmo, gdy wina narobi, Lecz bdzie pil
wod i modlil si o to, Bym wino oddajc znw zrobi je wod.
Na poegnanie szarpn zrcznie lask Stefana i biegnc w kierunku urwiska, zatrzepota rkami,
jakby to byy petwy albo skrzyda kogo, kto ma si unie w powietrze. Zapiewa:
egnajcie, zegnajcie. Zapiszcie me sowa. Powiedzcie tym czterem, ze yj od nowa. Co boskim
jest we mnie, uniesie w dal mnie. Na Grze Oliwnej wiatr wieje... Adieu!
W podskokach zbieg przed nimi w gb czterdziestostopowej rozpadliny, trzepoczc podobnymi do
skrzyde rkami i skaczc zwinnie. Rozkoysany kapelusz chwia si w podmuchach wieego
wiatru, przynoszcego im jego krtkie, ptasie okrzyki.
miejc si powcigliwie Haines dopdzi Stefana i powiedzia:
- Przypuszczam, e nie powinnimy si mia. On jest raczej blunierczy. Chciabym doda, e nie
jestem wierzcy. Ale jego wesoo unieszkodliwia to jako, prawda? Jak on to nazwa: Jzef
Ciela?
- Ballada o Drwicym Jezusie, odpowiedzia Stefan.
- O, powiedzia Haines, wic syszae to ju kiedy?
- Trzy razy dziennie po posikach, odpar Stefan sucho.
- Nie jeste wierzcy, prawda? zapyta Haines. To znaczy, mam na myli, wierzcy w wskim
znaczeniu tego sowa. Stwarzanie z niczego i cuda, i wcielony Bg.
- Wydaje mi si, e istnieje tylko jedno znaczenie tego sowa, powiedzia Stefan.
Haines przystan, eby wycign pask, srebrn papieronic, w ktrej zamigota zielony
kamie. Otworzy j, naciskajc kciukiem, i wysun zapraszajco.
- Dzikuj, powiedzia Stefan biorc papierosa.
Haines te wzi i zatrzasn papieronic. Woy j na powrt do bocznej kieszeni i wyj z
kieszonki kamizelki niklowe pudeko z hubk i krzesiwem, otworzy je take i zapaliwszy swojego
papierosa, poda Stefanowi ponc hubk w muszli zoonych doni.
- Tak, oczywicie, powiedzia, gdy ruszyli, albo si wierzy, albo nie, prawda? Osobicie nie
mgbym strawi tej idei wcielonego Boga. Mam nadziej, e nie jeste jej zwolennikiem?
- Widzisz we mnie obrzydliwy okaz wolnomyliciela, powiedzia Stefan z ponurym
niezadowoleniem.
Czekajc, a tamten si odezwie, poszed dalej, wlokc lask po ziemi. Jej okucie suno za nim
lekko po ciece, skrzypic u obcasw. Mj powiernik, woajcy za mn: Steeeeeeeeeefan!
Zygzakowaty lad na ciece. Bd szli po niej dzisiejszej nocy, powracajc tdy w ciemnoci. On
chciaby wzi ten klucz. Klucz jest mj. To ja zapaciem komorne. A teraz jem jego gorzki chleb.
Wic dam mu take ten klucz. Wszystko. Zada go. To byo w jego wzroku.
- Ale pomimo wszystko, zacz Haines...
Stefan odwrci si i zauway, e zimne spojrzenie, ktre go mierzyo, nie byo wcale nieyczliwe.
- Ale pomimo wszystko myl, e moesz si wyzwoli. Jeste przecie swoim wasnym panem, jak
mi si wydaje.
- Jestem sug dwch panw, powiedzia Stefan, Anglika i Wocha.
- Wocha? zapyta Haines.
Szalona krlowa, stara i zazdrosna. Uklknij przede mn.
- I trzeciego, powiedzia Stefan, ktry potrzebuje mnie do dorywczych polece.
- Wocha? powtrzy Haines. Co chcesz przez to powiedzie?

- Imperium Brytyjskiego, powiedzia Stefan czerwienic si, i witego, rzymskiego, apostolskiego


Kocioa katolickiego.
Przed nastpnym odezwaniem si Haines oderwa od dolnej wargi kilka wkie-nek tytoniu.
- Mog to doskonale zrozumie, powiedzia spokojnie. Mam odwag twierdzi, e Irlandczyk musi
tak rozumowa. Czujemy w Anglii, e potraktowalimy was troch nieuczciwie. Zdaje si, e trzeba
wini histori.
Dumne, wadcze goda rozgrzmiay w pamici Stefana tryumfem swych spiowych dzwonw: et
unam sanctam catholicam et apostolicam ecciesiam: powolny wzrost, zmiana obrzdku i dogmatu,
podobne do zmiany jego wasnych, niezwykych myli, alchemia gwiazd. Symbol apostow w
mszy papiea Marcellusa, zespolone gosy, piewajce jak jeden w dononej afirmacji: a ukryty za
ich piewem czujny anio wojujcego Kocioa rozbraja i gromi herezjarchw. Horda herezji
uciekajcych z przekrzywionymi mitrami: Focjusz i plemi szydercw, z ktrych jednym by
Mulligan, i Ariusz, wojujcy przez cae ycie przeciw wspistotnoci Ojca i Syna, i Walentyn,
gardzcy ziemskim ciaem Chrystusa, i Sabelius, przebiegy herezjarcha afrykaski, utrzymujcy,
e Ojciec jest swym wasnym Synem. Sowa, ktre Mulligan wypowiedzia przed chwil, drwic w
obecnoci obcego. Prna drwina. Nico oczekuje z pewnoci tych wszystkich tkaczy wiatru:
groza, obezwadnienie i zniweczenie ze strony gotowych do boju aniow Kocioa, Michao-wych
zastpw, ktre swymi wczniami i tarczami niezmiennie osaniaj Koci w godzinie walki.
Suchajcie, suchajcie. Przeduajce si oklaski. Zut! Nom de dieu!
- Oczywicie, jestem Brytyjczykiem, zabrzmia gos Hainesa, i czuj jak Brytyjczyk. Nie chc take
przyglda si, gdy kraj mj wpada w rce niemieckich ydw. Obawiam si, e w tej chwili jest to
nasz narodowy problem.
Dwaj ludzie stali na krawdzi skay patrzc: czowiek interesu, czowiek morza.
- Pynie do portu Bullock.
Z pewn pogard czowiek morza wskaza gow pnocny kraniec zatoki.
- Tam jest pi sni, powiedzia. Wypynie w tamtej okolicy, mniej wicej o pierwszej, kiedy
nadejdzie przypyw. Dzi mija dziewity dzie.
Czowiek, ktry uton. agiel bdzcy po pustej zatoce, oczekujcy, by opuchy tob wypyn na
powierzchni i odwrci ku socu wzdt twarz, bia jak sl. Oto jestem.
Poszli wzdu krtej cieki, prowadzcej w d, ku maej zatoczce. Buck Mulli-gan sta na
kamieniu w samej tylko, koszuli, a odpity krawat powiewa mu przez rami. Niedaleko od niego,
uczepiony skalnej ostrogi, mody czowiek abio porusza zielonymi nogami pord galaretowatej
wodnej gbi.
- Czy twj brat jest z tob, Malachi?
- Jest w Westmeath. Z Bannonami.
- Wci jeszcze? Dostaem kartk od Bannona. Mwi, e znalaz sobie tam jakie sodkie, mode
stworzenie. Nazywa j foto-dziewczyn.
- Migawka, co? Krtkie wywoanie.
Buck Mulligan usiad, eby rozsznurowa buty. W pobliu skalnej ostrogi niespodziewanie
wystrzelia sapica, czerwona twarz starego czowieka. Zacz gramoli si w gr po kamieniach.
Woda lnia na jego czaszce i wiecu siwiejcych wosw, ciekaa po piersi i brzuchu strumykami i
tryskaa z czarnej przepaski na biodrach.
Buck Mulligan usun si, eby zrobi mu przejcie, i zerkajc na Hainesa i Stefana uczyni
kciukiem pobony znak krzya na czole, wargach i mostku.
- Seymour wrci do miasta, powiedzia mody czowiek, obejmujc ponownie skaln ostrog.
Rzuci medycyn i idzie do wojska.
- Och, id do Boga, powiedzia Buck Mulligan.
- W przyszym tygodniu wyjeda, eby zacz wkuwa. Znasz t rud dziewczyn, Lily Carlisle?
- Tak.
- Gruchaa z nim zeszej nocy na molo. Jej ojciec pka od forsy.

- A czy przypadkiem jej brzuszek nie pknie?


- Lepiej zapytaj o to Seymoura.
- Seymour pieprzonym oficerem, powiedzia Buck Mulligan. cigajc spodnie przytakn sobie i
wyprostowa si, mwic banalnie:
- Rude kobiety podrzucaj jak kozy.
Urwa przeraony, macajc bok pod trzepoczc koszul:
- Moje dwunaste ebro znikno, zawoa. Jestem Uebermensch. Bezzbny Kinch i ja, oto
nadludzie.
Wyswobodzi si z koszuli i cisn j za siebie tam, gdzie leaa reszta jego ubrania.
- Wchodzisz tu, Malachi?
- Tak. Zrb miejsce w ku.
Mody czowiek odepchn si i osign rodek zatoczki dwoma dugimi, gadkimi pocigniciami.
Haines usiad na kamieniu, palc.
- Nie wejdziesz? zapyta Buck Mulligan.
- Pniej, powiedzia Haines. Nie zaraz po niadaniu. Stefan odwrci si.
- Odchodz, Mulligan, powiedzia.
- Daj nam ten klucz, Kinch, powiedzia Buck Mulligan, eby mi nie zwiao koszuli.
Stefan poda mu klucz. Buck Mulligan pooy go na swoim cinitym bezadnie ubraniu.
- I dwa pensy, powiedzia, na kufelek. Rzu je tam. Stefan rzuci dwa pensy na mikki stos.
Ubieranie. Rozbieranie. Buck Mulligan, wyprostowany, z rkami splecionymi przed sob,
powiedzia uroczycie:
- Ktry biedakowi rabuje, Panu uycza. Tako rzecze Zaratustra. Jego pulchne ciao plusno.
- Do zobaczenia, powiedzia Haines, spogldajc za odchodzcym Stefanem i umiechajc si do
dzikiego Irlandczyka. Rg byka, kopyto konia, umiech Saksona.
- Okrt, krzykn Buck Mulligan. P do pierwszej.
- Dobrze, powiedzia Stefan.
Poszed wzdu zakrcajcej ku grze cieki.
Liliata rutiiantium Turma circumdet lubilantium te yirgimim.
Siwa aureola ksidza w zagbieniu, w ktrym ubiera si dyskretnie. Nie bd tu spa dzi w nocy.
Do domu te nie mog pj.
Gos sodkobrzmicy i niemilkncy woa go z morza. Znikajc za zakrtem kiwn rk. Gos
zabrzmia znowu. Lnica, brunatna, focza gowa, daleko na wodzie, okrga.
Uzurpator.
- TY, COCHRANE. JAKIE MIASTO WEZWAO GO?
- Tarentum, prosz pana.
- Bardzo dobrze. Co dalej?
- Bya tam bitwa, prosz pana.
- Bardzo dobrze. Gdzie?
Pusta twarz chopca spojrzaa pytajco ku pustemu oknu. Zmylone przez cry pamici. A jednak w
pewien sposb istniao, jak gdyby nie zmylone przez pami. A wic zdanie niecierpliwe, opot
skrzyde nieumiarkowa-nia Blake'a. Sysz ruin caej przestrzeni, brzk szka i upadek murw, a
czas jest jednym, ostatecznym, sinym pomieniem. C nam wic pozostaje?
- Nie pamitam miejscowoci, prosz pana. 279 przed Chrystusem.
- Asculum, powiedzia Stefan, zerkajc na nazw i dat w wystrzpionej ksice.
- Tak, prosz pana. I powiedzia: Jeszcze jedno takie zwycistwo, a jestemy zgubieni.
To zdanie wiat zapamita. Pospna ulga dla umysu. Ze wzgrza nad pokryt ciaami rwnin
wsparty na wczni genera przemawia do swych oficerw. Jakikolwiek genera do jakichkolwiek
oficerw. Nadstawiaj ucha.
- Ty, Armstrong, powiedzia Stefan. Jaki by koniec Pyrrhusa?

- Koniec Pyrrhusa, prosz pana?


- Ja wiem, prosz pana. Niech pan mnie zapyta, powiedzia Comyn.
- Zaczekaj. Ty, Armstrong. Czy wiesz co o Pyrrhusie? Torebka z cukrzonymi figami spoczywaa
ukryta w tornistrze Armstronga. Od czasu do czasu zwija je w zagbieniu doni i poyka
ukradkowo. Okruchy przylgny do wypukoci warg. Posodzony chopicy oddech. Zamoni
ludzie, dumni z najstarszego syna, ktry jest w marynarce wojennej. Vico Road, Dalkey.
- O Phallusie, prosz pana? Phallus to taki pal, ktry si wbija pod molo. Wszyscy si rozemieli.
Bezradosnym, wysokim, zoliwym miechem. Armstrong odwrci si profilem i z gupkowatym
umiechem spojrza na kolegw. Za chwil rozemiej si jeszcze goniej, wiadomi mej
nieumiejtnoci utrzymania dyscypliny i wysokoci czesnego, ktre wpacaj ich tatusiowie.
- A teraz powiedz mi, powiedzia Stefan, szturchajc chopca ksik w rami, co to jest molo?
- Molo, prosz pana, powiedzia Armstrong, to taka rzecz, ktra sterczy midzy falami. Rodzaj
mostu. Molo w Kingstown, prosz pana.
Niektrzy znw si rozemieli: bezradonie, ale znaczco. Dwaj w ostatniej awce zaczli szepta.
Tak. Oni wiedzieli, nigdy nie musieli si dowiadywa i nigdy nie byli niewinni. Wszyscy. Z
zawici przyglda si ich twarzom. Edith, Ethel, Gerty, Lily. Im podobne: ich oddechy, take
podobne, posodzone herbat i konfiturami, a bransolety ich chichocz w czasie szamotania.
- Molo w Kingstown, powiedzia Stefan. Tak, rozczarowany most. Sowa te wzbudziy niepokj w
ich spojrzeniach.
- Jak to, prosz pana? zapyta Comyn. Most jest ponad rzek. Do zbiorku aforyzmw Hainesa. Nie
ma tu nikogo, kto mgby to usysze. Dzi wieczr, zrcznie, pord dzikiej pijatyki i rozmowy,
aby przebi lnic zbroj jego umysu. I co wtedy? Trefni na dworze paskim rozzuchwalony i
lekcewaony, starajcy si zdoby poklask pobaliwego pana. Dlaczego wszyscy wybrali t rol?
Nie tylko dla umierzajcej pieszczoty. Im take kraj wydawa si lombardem, a historia jedynie
bajk, podobn do wszystkich innych, zbyt czsto syszanych.
Gdyby Pyrrhus nie pad z rki staruchy w Argos albo Cezar nie zosta zakmty. Nie da si pozby
myli o nich. Czas napitnowa ich i spta, zoeni s w komnacie nieograniczonych moliwoci,
ktre odrzucili. Lecz czy to byo moliwe, skoro nigdy nie zaistniao? Czy te moliwe byo tylko
to, co si stao? Tkaj, tkaczu wiatrw.
- Niech pan nam co opowie, prosz pana.
- Och, tak, prosz pana. Co o duchach.
- Skd zaczynamy? spyta Stefan, otwierajc inn ksik.
- Nie plcz ju, powiedzia Comyn.
- No, to jazda, Talbot.
- A historia, prosz pana?
- Pniej, powiedzia Stefan. Jazda, Talbot. niady chopiec otworzy ksik i wsun j zmylnie
pod grzbiet swego tornistra. Zacz recytowa urywkami, zerkajc na chybi trafi w stron tekstu:
Nie plcz ju, nie plcz, aosny pasterzu, Bo smutku twego przyczyna, Lycidas, Nie zmar, cho
wodne go skryy gbiny...
Musi to wic by ruch, aktualizacja moliwego jako moliwego. Zdanie Arystotelesa uksztatowao
si pord bekotanych linijek wiersza i popyno w skupion cisz biblioteki Saint Genevieve,
gdzie czyta co wieczr, ukryty przed grzechem Parya. U jego boku wty Syjamczyk wkuwa
podrcznik strategii. Wypasione i pasce si mzgi wok mnie: pod rozjarzonymi lampami,
przyszpilone, z lekko pulsujcymi czukami: a w ciemnoci mego umysu gnuno podziemnego
wiata, niechtna, wroga jasnoci, skrcajca swe smocze, pokryte usk sploty. Myl jest myl
myli. Spokojna jasno. Dusza jest w pewien sposb wszystkim, co istnieje: dusza jest ksztatem
ksztatw. Uspokojenie nage, rozlege, rozarzone: ksztatem ksztatw.
Talbot powtrzy:
Przez moc najdrosz Tego, co po falach stpa, Przez moc najdrosz...

- Przewr, powiedzia Stefan cicho. Nic nie widz.


- Co, prosz pana? zapyta naiwnie Talbot, pochylajc si ku przodowi. Jego do przewrcia
stronic. Wyprostowa si i cign dalej, wanie sobie przypomniawszy. Tego, co po falach stpa.
Tu take, na tych tchrzliwych sercach ley jego cie, a take na ich arliwych twarzach, ktre
ofiaroway mu pieniek daniny. Cesarzowi, co cesarskie. Bogu, co boskie. Dugie spojrzenie
ciemnych oczu, zagadkowe zdanie, ktre bdzie tkane i tkane na krosnach Kocioa. Zaprawd.
Zgaduj, zgadulo, hop, s, s. Tata mi kazat sia raz, dwa.
Talbot wsun zamknit ksik do swego tornistra.
- Czy usyszaem wszystko? zapyta Stefan.
- Tak, prosz pana. Hokej o dziesitej, prosz pana.
- P dnia wolne, prosz pana. Czwartek.
- Kto potrafi odgadn zagadk? zapyta Stefan. adowali ksiki grzechoczc owkami,
szeleszczc kartkami. Zbiwszy si w gromad, zapinali paski i sprzczki swych tornistrw, paplajc
wesoo:
- Zagadka, prosz pana? Niech pan zapyta mnie.
- Och, mnie, prosz pana.
- Trudn, prosz pana.
- Oto zagadka, powiedzia Stefan:
Kogut pial jak szalony, W bkitnym niebie dzwony Wybily jedenast, Wic czas to
Najwyszy, niech ta dusza Biedna do nieba rusza.
- Co to jest?
- Co, prosz pana?
- Jeszcze raz, prosz pana. Nie dosyszelimy.
Oczy ich rozszerzyy si, gdy powtrzy linijki wiersza. Po chwili milczenia Cochrane powiedzia:
- Co to jest, prosz pana? Poddajemy si. Czujc askotanie w gardle, Stefan powiedzia:
- Lis, grzebicy swoj babci pod krzakiem ostrokrzewu. Wsta i wybuchn nerwowym miechem,
ktremu zawtrowao echo ich rozczarowanych okrzykw.
Kij uderzy w drzwi i gos na korytarzu zawoa:
- Hokej!
Rozpierzchli si, wymykajc z awek i przeskakujc je. Szybko zniknli, z przechowalni dobieg
stuk kijw, haas butw i gwar gosw.
Sargent, ktry sam tylko pozosta w tyle, podszed powoli, pokazujc otwarty zeszyt. Jego
rozczochrane wosy i cienka szyja wiadczyy o lamazarnoci, a przez mgliste okulary spoglday
proszco sabe oczy. Na policzku, matowym i bezkrwistym, mikka plama atramentu leaa
daktyloksztatna, wiea i wilgotna jak lad limaka.
Wysun przed siebie zeszyt. Sowo Rachunki wypisane byo w nagwku. Pod nim biegy kolawe
cyfry, a na spodzie by krzywy podpis: z nagryzmolonym zawijasem i kleksem. Cyrii Sargent: jego
imi i piecz.
- Pan Deasy kaza mi przepisa je wszystkie jeszcze raz i pokaza panu, powiedzia Sargent.
Stefan dotkn krawdzi zeszytu. Zbyteczne.
- Czy rozumiesz ju teraz, jak to trzeba robi? zapyta.
- Liczby od jedenastu do pitnastu, odpowiedzia Sargent. Pan Deasy kaza mi je przepisa z
tablicy, prosz pana.
- Czy umiesz to wykona sam? zapyta Stefan.
- Nie, prosz pana.
Brzydki i zbyteczny: cienka szyja, rozczochrane wosy i plama atramentu, lad limaka. A jednak
ona kochaa go, nosia w swych ramionach i w sercu. Gdyby nie ona, pdzcy wiat rozdeptaby go
pod stop, zgniecionego, bezkostnego limaka. To ona ukochaa jego sab, wodnist krew,
wysczon z jej wasnej. Wic czy byo to prawdziwe? Jedyna rzeczywista rzecz w yciu? Na
powabnym ciele jego matki pomienny Columbanus siad okrakiem w swej witobliwej

gorliwoci. Nie byo jej ju: drcy szkielet suchej gazki spon w ogniu, wo ranego drzewa i
wilgotnych popiow. Uchronia go przed rozdeptaniem pod stop i odesza, zaledwie zaistniawszy.
Biedna dusza, ktra wyruszya do nieba: a na wrzosowisku pod mrugajcymi gwiazdami lis o
bezlitosnych oczach, o futrze lnicym czerwono oparami grabiey, grzeba w ziemi, nasuchiwa,
odrzuca ziemi, nasuchiwa, grzeba, grzeba.
Siedzc u jego boku Stefan rozwiza zadanie. Udowadnia przy pomocy algebry, e duch
Shakespeare'a jest dziadkiem Hamleta. Sargent zerka z ukosa przez swe krzywe szka. Kije
hokejowe grzechotay w przechowalni: guchy odgos uderzenia w pik i nawoywania z boiska.
W poprzek stronicy symbole poruszay si w powanym, groteskowym tacu mauretaskim,
maskarada liter, ubranych w dziwaczne czapki czworobokw i szecianw. Podaj rce, skrzyuj,
sko si partnerowi: o tak: skrzaty zrodzone z fantazji Maurw. Oni take odeszli ze wiata,
Awerroes i Mojesz Maimonides, mowie ciemnych rysw i postawy, odbijajcy w swych
drwicych zwierciadach przymion dusz wiata, ciemno lnic pord jasnoci, ktrej jasno
nie moga poj.
- Czy rozumiesz teraz? Czy moesz nastpne zrobi sam?
- Tak, prosz pana.
Dugimi, drcymi pocigniciami Sargent przepisywa dane. Zawsze oczekujca pomocnego
sowa do jego wiernie poruszaa niepewnymi symbolami, a lekki odcie wstydu zamigota pod
matow skr. Amor matris: dopeniacz przedmiotowy i podmiotowy. Sw sab krwi i kwanym
jak serwatka mlekiem wykarmia go i ukrywaa jego powijaki przed wzrokiem innych.
Byem taki jak on, te same spadziste ramiona, ten sam brak wdziku. Moje dzieciswo pochyla si
obok mnie. Za daleko, abym mg pooy tam do, choby raz, lekko. Moje jest odlege, a jego
tajemnicze jak nasze oczy. Tajemnice ciche, kamienne, zasiady w ciemnych paacach obu naszych
serc: tajemnice znuone sw tyrani: tyrani pragncy, by pozbawiono ich tronu.
Dziaanie zostao podsumowane.
- To bardzo proste, powiedzia Stefan wstajc.
- Tak, prosz pana. Dzikuj, odpowiedzia Sargent.
Osuszy stronic kawakiem cienkiej bibuy i odnis zeszyt na swj pulpit.
- We kij i id do tamtych, powiedzia Stefan, ruszajc ku drzwiom w lad za pozbawion wdziku
sylwetk chopca.
- Tak, prosz pana.
W korytarzu zabrzmiao jego nazwisko wywoane z boiska.
- Sargent!
- Biegnij, powiedzia Stefan. Pan Deasy ci woa.
Stojc we framudze przyglda si niedodze, ktry popieszy w kierunku niewielkiego placu,
gdzie brzmiay skcone ostre gosy. Podzieleni byli na druyny, a pan Deasy zblia si
przestpujc kpki trawy odzianymi w getry stopami. Gdy doszed do budynku szkolnego, wezway
go ponownie spierajce si gosy. Zwrci ku nim rozgniewany, biay ws.
- C tam znowu? zawoa kilkakrotnie, nie suchajc.
- Cochrane i Halliday s po tej samej stronie, prosz pana, zawoa Stefan.
- Prosz zaczeka chwil w moim gabinecie, powiedzia pan Deasy, pki nie przywrc tu
porzdku.
I gdy zawrci, idc z godnoci przez boisko, jego starczy gos zawoa surowo:
- O co chodzi? C tam znowu?
Ich ostre gosy rozlegy si wok niego z wszystkich stron: ich liczne sylwetki otoczyy go, a
jaskrawy blask soneczny wybieli mid jego le ufarbowanych wosw.
Stche, przesycone dymem powietrze unosio si w gabinecie wraz z zapachem wyblakej, wytartej
skry stojcych w nim krzese. Jak pierwszego dnia, gdy targowa si tu ze mn. Jako byo na
pocztku, teraz. Na komodzie taca z monetami Stuartw, ndzny skarb torfowiska: i na wieki

wiekw. A w swym wyblakym pluszowym futerale na yki ley przytulnie dwunastu apostow,
wygosiwszy wszystkim poganom: wiat bez kresu.
Popieszne kroki na kamiennym ganku i w korytarzu. Dyszc w swj rzadki ws, pan Deasy
zatrzyma si przy stole.
- Najpierw nasze drobne finansowe sprawy, powiedzia. Wycign z surduta portfelik cignity
skrzanym rzemykiem. Otworzy go, wyj z niego dwa banknoty, z ktrych jeden skada si ze
zlepionych powek, i pooy je ostronie na stole.
- Dwa, powiedzia okrcajc i chowajc portfelik.
A teraz jego skarbiec na zoto. Zakopotana do Stefana przesuna si ponad muszlami
spitrzonymi w zimnym, kamiennym modzierzu: trbiki sfadowane i te paskie jak pieniki,
trbiki i muszle lamparcie: a ta skrcona jak turban emira, a ta: koncha witego Jakuba. Zbir
starego pielgrzyma, umary skarb, puste muszle.
Suweren upad, lnicy i nowy, na mikk, wochat serwet.
- Trzy, powiedzia pan Deasy, obracajc w doni swj may skarbczyk. Bardzo porcznie mie co
takiego. Widzi pan. Tu s suwereny. Tu szylingi, szeciopenswki, pkorony. A tu korony. Widzi
pan.
Wytrzsn z niego dwie korony i dwa szylingi.
- Trzy i dwanacie, powiedzia. Myl, e uzna pan to za suszne.
- Dzikuj panu, powiedzia Stefan, zgarniajc pienidze z wstydliwym popiechem i wsuwajc je
do kieszeni spodni.
- Nie ma za co dzikowa, powiedzia pan Deasy. Zarobi je pan. Do Stefana, znowu wolna,
powrcia do guchych muszli. To take symbole pikna i siy. Ten ciar w mojej kieszeni.
Symbole zbrukane chciwoci i skpstwem.
- Niech pan tego tak nie nosi, powiedzia pan Deasy. Wycignie je pan gdzie i zgubi. Niech pan
kupi jeden z tych trzosikw. Przekona si pan, e s bardzo porczne.
Odpowiedz co.
- Mj byby czsto pusty, powiedzia Stefan. Ten sam pokj i godzina, ta sama mdro: i ja taki
sam. Ju trzeci raz. Trzy ptle otaczaj mnie tu. Dobrze. Mog je rozerwa nawet w tej chwili, jeeli
zechc.
- Bo pan nie oszczdza, powiedzia pan Deasy, wskazujc palcem. Nie wie pan jeszcze, czym s
pienidze. Pienidze s potg, gdy si przeyo tyle lat, ile ja przeyem. Ja wiem, wiem. Gdyby
tylko modo wiedziaa. Ale co powiada Shakespeare? Odkadaj pienidz do sakiewki.
- Jago, szepn Stefan.
Przenis wzrok z prnych muszli na nieruchome spojrzenie starego czowieka.
- On wiedzia, czym byy pienidze, powiedzia pan Deasy. On robi pienidze. Poeta, ale
rwnoczenie Anglik. Czy wie pan, co jest dum Anglikw? Czy wie pan, jak brzmi najdumniejsze
sowo, ktre mona usysze z ust Anglika?
Wadca mrz. Jego oczy, zimne jak morze, spoglday na pust zatok; naley wini histori; na
mnie i na moje sowa, beznienawistnie.
- e nad jego imperium, powiedzia Stefan, soce nigdy nie zachodzi.
- Ba! zawoa pan Deasy. To nieangielskie. To powiedzia francuski Celt. Postuka swym
skarbczykiem o kciuk.
- Powiem panu, powiedzia uroczycie, z czego si najbardziej pyszni. Opaciem moj drog.
Zacny czek. Zacny czek.
- Opaciem moj drog. Nigdy w yciu nie poyczyem ani szylinga. Czy moe pan to odczu? Nic
nie jestem winien. Czy moe pan?
Mulligan, dziewi funtw, trzy pary skarpetek, jedna para kapci, krawaty. Curran, dziesi gwinei.
McCann, jedna gwinea. Fred Ryan, dwa szylingi. Tempie, dwa obiady. Russell, jedna gwinea,
Cousins, dziesi szylingw, Bob Reynolds, p gwinei, Khler, trzy gwinee, pani McKernan, pi
tygodni komornego. Kupka, ktr tu mam, jest bezuyteczna.

- W tej chwili nie, odpowiedzia Stefan.


Pan Deasy rozemia si z soczystym zadowoleniem, chowajc swj skarbczyk.
- Wiedziaem, e nie bdzie pan mg, powiedzia wesoo. Ale pewnego dnia musi pan to odczu.
Jestemy hojnymi ludmi, ale powinnimy by take sprawiedliwi.
- Boj si tych wielkich sw, powiedzia Stefan, ktre czyni nas tak nieszczliwymi. Pan Deasy
spoglda przez kilka chwil surowo na wiszc ponad kominkiem ksztatn, masywn sylwet
czowieka w kraciastej szkockiej spdnicy: Albert Edward, ksi Walii.
- Myli pan, e jestem starym zacofacem i starym torysem, powiedzia jego zadumany gos.
Widziaem trzy pokolenia od czasw O'Connella. Pamitam gd. Czy wie pan, e loe oranystw
agitoway za zerwaniem unii dwadziecia lat przed O'Connellem, zanim praaci paskiej wiary
ogosili go demagogiem? Wasi fenianie zapominaj o niektrych rzeczach.
Chwalebne, witobliwe i niemiertelne wspomnienie. Loa Diamentowa w Armagh Wspaniaym,
obwieszona zwokami papistw. Ochrypli, zamaskowani i uzbrojeni waciciele ziemscy lubuj.
Czarna pnoc i wierna, bkitna Biblia. Padnijcie, ostrzyeni buntownicy.
Stefan nakreli krtki gest.
- Ja take mam w sobie buntownicz krew, powiedzia pan Deasy. Po kdzieli. Ale pochodz od Sir
Johna Blackwooda, ktry gosowa za uni. Wszyscy jestemy Irlandczykami, wszyscy synami
krlw.
- Niestety, powiedzia Stefan.
- Per vias rectas, byo jego zawoaniem, powiedzia pan Deasy stanowczo. Gosowa za ni i woy
swe buty z cholewami, aby pojecha konno z Ards of Down do Dublina i uczyni to.
Lal o lal o ra Skalisty trakt do Dublina.
Burkliwy szlachcic w lnicych butach z cholewami jedzie konno. Pikny dzie, sir Johnie. Pikny
dzie, wasza szlachetno... Dzie... Dzie... Dwa buty z cholewami dzy podzwaniaj ku
Dublinowi. Lal o lal o ra, lal o lal o raddy.
- To mi przypomina, powiedzia pan Deasy, e moe mi pan wywiadczy przysug, panie
Dedalus, u pewnych paskich pisujcych przyjaci. Mam tu list do prasy. Niech pan usidzie na
chwil. Musz jeszcze tylko przepisa zakoczenie.
Podszed do stojcego pod oknem biurka, dwukrotnie przesun krzeso i odczyta kilka sw z
kartki znajdujcej si na waku maszyny do pisania.
- Niech pan siada. Prosz mi wybaczy, powiedzia przez rami. Nakazy zdrowego rozsdku.
Chwileczk.
Zerkn spod krzaczastych brwi na lecy obok okcia rkopis i mruczc zacz stuka powoli w
sztywne klawisze, od czasu do czasu dmuchajc w ws, gdy podkrca waek, by zmaza bd.
Stefan usadowi si bezgonie na wprost ksicej postaci. Na cianach dokoa wisiay w ramkach,
skadajc hod, wizerunki minionych koni z potulnymi, uniesionymi gowami:
Repulse lorda Hastingsa, Shotover ksicia Westminsteru, Ceylon ksicia Beau-foit\i,prix de Paris
1866. Dosiadali ich drobni jedcy, czujni na skinienie. Dostrzega ich pd, gdy bronili barw
krlewskich, i wrzeszcza wraz z wrzeszczcym, przeminionym tumem.
- Kropka, oznajmi pan Deasy swym klawiszom. Lecz bezzwoczne rozwaenie tej wakiej
kwestii...
Gdzie Craniey prowadzi mnie, aby wzbogaci si szybko, polujc na zwycizcw pomidzy
obryzganymi botem powozami, wrd pokrzykiwa bookmacherw, stojcych na swych
platformach, i oparw kantyny unoszcych si nad pstrym botem. Zakad al pari na Fair Rebel:
dziesi do jednego przeciw pozostaym. Mijajc graczy i nacigaczy pieszylimy za kopytami,
wspzawodniczcymi czapeczkami i kurtkami, mijajc misistogb kobiet, damul rzenika,
ryjc apczywie w wiartce pomaraczy.
Z boiska dobiegy przenikliwe okrzyki i ochrypy gwizdek.
Znowu: gol. Jestem pord nich, pomidzy ich zmagajcymi si w zamieszaniu ciaami, w
potyczce, w walce o ycie. Masz na myli tego kolawego maminsynka, ktry jest chyba troch

chory na odek. Potyczki. Uderzony czas oddaje, cios za cios. Potyczki, poryta ziemia i zgiek
bitew, zakrzepe wymioty polegych, szczk grotw wczni, obwieszonych przyntami krwawych
ludzkich trzewi.
- Ju, powiedzia pan Deasy wstajc. Podszed do stou, spinajc kartki. Stefan wsta.
- Zamknem ca spraw w upinie orzecha, powiedzia pan Deasy. To o pryszczycy. Niech pan
tylko przejrzy. Nie moe by dwch sprzecznych sdw w tej sprawie.
Pozwalam sobie zaj wasze cenne amy. Doktryna laissez faire, ktra tak czsto w naszej historii.
Nasz handel bydem. Los wszystkich naszych dawnych przemysw. Klika z Liverpoolu, ktra
utrcia podstpnie projekt portu Galway. Pooga europejska. Dostawy ziarna poprzez wskie wody
Kanau. Odwieczna niewzruszono departamentu rolnictwa. Wybaczy klasyczn aluzj.
Kassandra. Przez kobiet, ktra nie bya lepsza, ni powinna by. Aby przej do sedna sprawy.
- Nie owijam niczego w bawen, prawda? zapyta pan Deasy, gdy Stefan czyta.
Pryszczyca. Znane jako preparat Kocha. Serum i wirus. Procent szczepionych koni. Pomr byda.
Cesarskie konie w Murzsteg, w dolnej Austrii. Weterynarze chirurdzy. Pan Henry Blackwood Price.
Uprzejma proba o uczciw ocen. Nakazy zdrowego rozsdku. Przenajwaniejsza kwestia. Trzeba
wzi byka za rogi w kadym sensie. Dzikujc za gocinno waszych szpalt.
- Chc, aby to zostao wydrukowane i przeczytane, powiedzia pan Deasy. Zobaczy pan, e przy
nastpnym wybuchu zarazy nao embargo na irlandzk trzod. A moe to by leczone. Jest
leczone. Mj kuzyn Blackwood Price pisze mi, e jest to stale rozpoznawane i leczone w Austrii
przez tamtejszych weterynarzy. Zgaszaj ch przyjazdu tutaj. Staram si o uzyskanie wpyww w
departamencie. Obecnie sprbuj nada rozgos. Jestem otoczony trudnociami... intrygami...
zakulisowymi wpywami...
Unis wskazujcy palec i starczo uderza nim w powietrze, nim gos jego przemwi:
- Niech pan zakarbuje sobie moje sowa, panie Dedalus. Anglia jest w rkach ydw. Na wszystkich
najwyszych stanowiskach: w jej finansach, w prasie. A oni s oznak narodowego upadku.
Gdziekolwiek si zejd, poeraj siy yciowe narodu. Obserwowaem zblianie si tego w cigu
ostatnich lat. To tak pewne, jak to, e stoimy tu: ydowscy kupcy przystpili ju do swej
niszczycielskiej pracy. Stara Anglia umiera.
Cofn si szybko, a w oczy jego wstpio bkitne ycie, gdy musn je szeroki promie soneczny.
Rozejrza si wokoo.
- Umiera, powiedzia, jeeli ju nie umara.
Z nawoywa pyncych z ulicy w ulic Caun Twj, stara Anglio, tkaj ladacznice.
Jego oczy, szeroko otwarte i przesonite wizj, patrzyy surowo przez soneczny promie, w
ktrym przystan.
- Kupiec, powiedzia Stefan, jest to kto, kto kupuje tanio, a sprzedaje drogo, yd czy poganin,
prawda?
- Zgrzeszyli przeciw wiatoci, powiedzia pan Deasy powanie, i mona dostrzec ciemno w ich
oczach. I dlatego s tuaczami tego wiata po dzi dzie.
Na stopniach Giedy Paryskiej zotoskrzy mczyni wyliczajcy ceny na swych upiercienionych
palcach. Gganie gsi. Mrowili si gono po wityniach, nieokrzesani, gruboknujce gowy pod
krzywo naoonymi cylindrami. Nie ich: te ubiory, ta mowa, te ruchy. Ich ociae, powolne oczy
kamay sowom i ywym, nieszkodliwym gestom, ale znay zagszczon wok nienawi i
wiedziay, e gorliwo ich jest daremna. Daremna cierpliwo usypywania i gromadzenia zasobw.
Czas na pewno rozrzuci wszystko. Zasoby zgromadzone przy drodze: pldrowane i przechodzce z
rk do rk. Ich cierpliwe oczy znay lata tuaczki i hab swego ciaa.
- Kt nie zgrzeszy? powiedzia Stefan.
- Co pan ma na myli? zapyta pan Deasy.
Zbliy si o krok i stan przy stole. Jego dolna szczka opada ukonie, rozwarta
niezdecydowanie. Czy taka jest stara mdro? Czeka, aby usysze ode mnie.
- Historia, powiedzia Stefan, jest nocn zmor, z ktrej staram si przebudzi.

Na boisku chopcy wznieli okrzyk. Przenikliwy gwizdek: gol. A co, gdyby ta nocna zmora daa ci
kopniaka w tyek?
- Drogi Stwrcy nie s naszymi drogami, powiedzia pan Deasy. Caa historia zmierza ku jednemu
wielkiemu celowi, ujawnieniu Boga. Stefan wskaza kciukiem okno, mwic:
- To jest Bg.
- Huurrra! Hej! Huwrhurwraa!
- Co? zapyta pan Deasy.
- Okrzyk na ulicy, odpowiedzia Stefan, wzruszajc ramionami. Pan Deasy spojrza w d i przez
chwil przytrzymywa skrzydeka swych nozdrzy, szczypic je palcami. Spojrzawszy ponownie w
gr, puci je.
- Jestem szczliwszy ni pan, powiedzia. Popenilimy wiele bdw i wiele grzechw. Kobieta
przyniosa grzech na wiat. Dla kobiety, ktra nie bya lepsza, ni powinna by, dla Heleny, zbiegej
ony Menelausa, Grecy dziesi lat walczyli z Troj. Niewierna ona po raz pierwszy przywioda
obcych na nasze brzegi, ona MacMurrougha i jej kochanek D'Rourke, ksi Breffini. Kobieta
take spowodowaa upadek Parnella. Wiele bdw, wiele niepowodze, ale nie grzech
pierworodny. Walcz teraz, pod koniec moich dni. Lecz do koca bd walczy o suszno.
Gdy Uister do walki stanie, Przy Uister suszno zostanie.
Stefan unis kartki w doni.
- A wic, prosz pana, zacz.
- Przewiduj, powiedzia pan Deasy, e nie pozostanie pan tu zbyt dugo przy tej pracy. Sdz, e
nie urodzi si pan, by naucza. Moe si myl.
- Raczej, by si uczy, powiedzia Stefan. A tu czego si jeszcze nauczysz? Pan Deasy potrzsn
gow.
- Kto wie? powiedzia. Aby si uczy, trzeba by pokornym. Lecz ycie jest wielkim nauczycielem.
Stefan ponownie zaszeleci kartkami.
- A w sprawie tych, zacz.
- Tak, powiedzia pan Deasy. Ma pan tu dwie kopie. Jeeli bdzie pan mg, prosz je od razu
opublikowa. Telegraf. Zagroda Irlandzka.
- Sprbuj, powiedzia Stefan, i jutro dam panu zna. Znam powierzchownie dwch redaktorw.
- To wystarczy, powiedzia rzeko pan Deasy. Napisaem wczoraj wieczorem do pana Fielda,
czonka parlamentu. Dzi w City Arms Hotel odbdzie si zebranie stowarzyszenia kupcw trzody.
Prosiem go, aby przedoy mj list zgromadzeniu. Niech pan postara si umieci to w dwch
pismach. Ktre to?
- Wieczorny Telegraf...
- To wystarczy, powiedzia pan Deasy. Nie ma czasu do stracenia. Teraz musz odpowiedzie na ten
list mego kuzyna.
- Do widzenia panu, powiedzia Stefan, wsuwajc kartki do kieszeni. Dzikuj panu.
- Nie ma za co, powiedzia pan Deasy, poszukujc papierw na biurku. Lubi kruszy z panem
kopie, cho jestem ju tak stary.
- Do widzenia panu, powtrzy Stefan, kaniajc si jego zgarbionym plecom.
Wyszed na otwarty ganek i ruszy pod drzewami wysypan wirem ciek, syszc dochodzce z
boiska okrzyki i trzask kijw. Lwy spoczyway na cokoach, gdy mija bram: bezzbne straszyda.
A jednak pomog mu w jego walce, Mulligan ozdobi mnie nowym imieniem: bykombraterski bard.
- Panie Dedalus!
Biegnie za mn. adnych wicej listw, mam nadziej.
- Jeszcze chwilk.
- Tak, prosz pana, powiedzia Stefan, odwracajc si w bramie. Pan Deasy przystan, oddychajc
ciko i chwytajc powietrze.

- Chciaem tylko powiedzie, powiedzia. Irlandia, powiadaj, ma zaszczyt by jedynym krajem,


ktry nigdy nie przeladowa ydw. Czy wie pan o tym? Nie. A czy wie pan dlaczego?
Zmarszczy si surowo pord wietlistego powietrza.
- Dlaczego, prosz pana? zapyta Stefan, zaczynajc si umiecha.
- Dlatego, e nigdy ich nie wpucia, powiedzia pan Deasy uroczycie. Kulka rozemianego kaszlu
wyskoczya z jego garda, wlokc za sob grzechoczcy acuszek flegmy. Szybko zawrci,
kaszlc, miejc si, wymachujc w powietrzu uniesionymi ramionami.
- Nie wpucia ich nigdy, zawoa znowu przez miech, stpajc obcignitymi w getry stopami po
wirze cieki. To dlatego.
Poprzez szachownic lici soce obrzucio lnicymi, taczcymi monetami jego mdre ramiona.
NIEUNIKNIONA MODALNO WIDZIALNEGO: CO NAJMNIEJ TO, JELI NIE WICEJ,
pomylane poprzez moje oczy. Goda wszystkich rzeczy, ktre przybyem tu przeczyta, morska
ikra i morskorosty, nadchodzcy przypyw i ten butwiejcy but. Smarkozielony, bkitnosrebrny,
rdzawy: barwne znaki. Granice przejrzystoci. Ale on dodaje: cia. Wic zdawa sobie spraw z ich
cia, nim zda sobie spraw z ich barw. Jak? Walc w nie bem zapewne. Ostronie. By ysy i by
milionerem, maestro di color che sanno. Granica przejrzystoci w. Dlaczego w. Przejrzysto,
nieprzejrzysto. Jeeli moesz przesun przez ni swoich pi palcw, jest to furtka, jeeli nie,
drzwi. Zamknij oczy i zobacz.
Stefan zamkn oczy, by usysze, jak buty miad trzeszczce wodorosty i muszle. Idziesz przez
to jako tako. Id krok, co pewien czas. Bardzo krtka przestrze czasu przez bardzo krtki czas
przestrzeni. Pi, sze: nacheinander. Dokadnie: i to jest nieunikniona modalno syszalnego.
Otwrz oczy. Nie, Jezu! Gdybym spad ze skay tej, ktra w morze spoglda, spad przez
nebeneinander nieuniknienie. Posuwam si licznie w ciemnoci. Mj jesionowy miecz wisi u mego
boku. Postukaj nim: oni tak robi. Moje dwie stopy w jego butach, s na kocach jego ng,
nebeneinander. Brzmi solidnie: uczynione drewnianym motem Los Demiurgos. Wkraczam do
wiecznoci nadbrzeem Sandymount. Skrzyp, krak, kryk, krik. Monety rozszalaego morza.
Dominus Deasy zna je wszystkie.
Czy pragniesz przyj do Sandymount, O, Magdaleno ma.
Rytm si rozpoczyna, widzisz. Sysz. Katalektyczny tetrametr maszerujcych jambw. Nie,
galopujcych: daleno ma.
Teraz otwrz oczy. Otworz. Za chwil. Czy wszystko zniko w cigu tego czasu? Jeeli otworz i
zostan na zawsze w czarnej nieprzejrzystoci. Basta! Zobacz, czy zobacz.
Zobacz teraz. Tam przez cay czas bez ciebie: i na wieki wiekw, wiat bez kresu.
Zeszy skromnie po stopniach Leahy's Terrace, Frauenzimmer: i w d ku mikko opadajcemu
brzegowi, a ich paskie stopy grzzy w lepkim piasku. Jak ja, jak Agy, schodz ku naszej potnej
matce. Numer pierwszy koysaa ciko sw torb akuszerki, parasol drugiej dzioba pla. Na
caodzienny spacer z dzielnicy Liberties. Pani Florencja MacCabe, wdowa po niedawno zmarym
Patk MacCabe, serdecznie opakiwanym, z ulicy Bride. Jedna z jej siostrzyc wywloka mnie,
piszczcego, na wiat. Stworzenie z niczego. Co ma w tej torbie? Poronione dziecko z cigncym
si sznurem ppowiny, ukryte w rudawej wenie. Ppowiny wszystkich ludzi cz si w
przeszoci, brzegioplatajcy kabel wszelakiego ciaa. To dlatego mnisi mistycy. Czy pragniecie by
jako bogowie? Zajrzyj w swj omphalos. Hallo. Tu Kinch. Prosz mnie poczy z Rajgrodem.
Aleph, alfa: zero, zero, jeden.
Maonka i towarzyszka Adama Kadmona: Heva, naga Ewa. Nie miaa ppka. Spjrz. Brzuch bez
skazy, nabrzmiewajcy, puklerz z napitego welinu, nie, biay brg zboa, wschodni i niemiertelny,
rozprzestrzeniony od wiekuistego po wiekuiste. ono grzechu.
W onie grzesznej ciemnoci byem take ja, zrobiony, nie poczty. Przez nich, przez mczyzn o
moim gosie i moich oczach, i przez kobiet-ducha, oddychajc popioami. Zwarli si w ucisku i
rozczepili, uczynili wedug woli rajfura. Przed wiekami zapragn mnie On, a teraz nie moe
zapragn, aby mnie nigdy nie byo. Lex eterna przebywa przy nim. Czy to wic jest bosk istot, w

ktrej ojciec i syn s wspistotni? Gdzie jest biedny, drogi Ariusz, aby poprbowa wycignicia
wnioskw? Walczcy przez cae ycie przeciw kontransmagnificandydobuntantaliz-mowi.
Herezjarcha spod nieszczliwej gwiazdy. W greckim waterklozecie wyda swe ostatnie tchnienie:
eutanazja. W inkrustowanej mitrze i z pastoraem, zasiad-szy na stolcu, wdowiec po owdowiaym
biskupstwie, ze sterczcym ku grze omoforionem, z zafajdanym zadkiem.
Podmuchy igray wok niego, szczypice, ywe podmuchy. One nadchodz, fale. Biaogrzywe
konie morza, gryzce wdzida jasnych wiatrw, rumaki Mananaana.
Nie wolno mi zapomnie o tym jego licie do gazet. A pniej? O p do pierwszej w Okrcie. Przy
okazji, stra atwo te pienidze, jak dobry, mody gupiec. Tak, musz.
Zwolni kroku. Tu. Czy id do ciotki Sary, czy nie? Gos mego wspistotnego ojca. Czy nie
widziae ostatnio twego brata, artysty Stefana? Nie? Chyba nie jest w Strasburg Terrace u swej
ciotki Sally? Czy nie mgby podfrun nieco wyej, co? liii powiedz nam, Stefanie, jak si czuje
wujek Si? O, kajcy Boe, rzeczy, w ktre si weniem. Chopoki som na stryszku z sianem. Ten
zapity, may kalkulator i jego brat, muzykant na roku. Wielce szanowni opryszkowie. A ten
zezowaty Walter, ni mniej ni wicej, tylko sirrruje swemu ojcu. Sir. Tak, sir. Nie, sir. Jezus zatka: i
nic dziwnego, na Chrystusa.
Pocign za ochrypy dzwonek ich chaupy o zamknitych okiennicach: i zaczekam. Wezm mnie
za wierzyciela, wyjrz przez dziurk od klucza.
- To Stefan, sir.
- Wpu go. Wpu Stefana. Zasuwa cofa si i Walter mnie wita.
- Wzilimy ci za kogo innego.
W swym szerokim ou wujo Richie, oboony poduszkami i pledami, wyciga ponad wzgrkiem
swych kolan krzepkie rami. Czysta pier. Umy sw grn poow.
- Serwus, siostrzecze.
Odkada przenony pulpit, na ktrym opracowuje kosztorysy, dla pana Gaffa i pana Shapland
Tandy, i ukada w porzdku alfabetycznym umowy, protokoy dochodze i zbir Duces Tecum. Nad
jego ys gow ramka z czarnego dbu: Requiescat Wilde'a. Jego zwodniczy gwizd sprowadza na
powrt Waltera.
- Tak, sir?
- Whisky dla Richie'ego i dla Stefana, powiedz matce. Gdzie ona jest?
- Kpie Crissie, sir.
Maleki przyjaciel lecego tatusia. Kochaneczka.
- Nie, wujku Richie...
- Mw mi: Richie. Do diaba z wasz wod selcersk. Ona ponia. Whusky!
- Wujku Richie, naprawd...
- Siadaj, bo jak pragn Boga, grzmotn tob o ziemi. Walter daremnie zezuje w poszukiwaniu
krzesa.
- On nie ma na czym usi, sir.
- On nie ma jej gdzie oprze, gamoniu. Wnie tu nasze krzeso chippendale. Chciaby co
przegry? Tylko adnych waszych cholernych ceregieli tutaj. Kawa soniny przysmaony ze
ledziem? Pewnie? Tym lepiej. Nie mamy w domu nic poza pigukami przeciw blowi grzbietu.
All'erta!
Gwide takty aria di sortita Fernanda. Najwikszy numer, Stefanie, z caej opery. Posuchaj.
Jego melodyjny gwizd znowu rozbrzmiewa, piknie wycieniowany wciganiem powietrza, a pici
potnie bbni w opatulone kolana.
Ten wiatr jest sodszy.
Domy upadku, mj, jego, wszystkie. Powiedziae paniczykom w Clongowes, e masz wujka
sdziego i wujka generaa. Pozbd si ich, Stefanie. Nie tam jest pikno. Ani w nieruchomej zatoce
biblioteki Marsha, gdzie czytae wyblake proroctwa Joachima Abbasa. Dla kogo? Dla stugowego
motochu cisncego si wok katedry? Wrg swego gatunku, uciek od nich do lasu szalestwa,

majc grzyw spienion ksiycem, a gaki oczne jak gwiazdy. Houyhnhnm, koniochrapy. Owalne,
koskie twarze. Tempie, Buck Mulligan, Foxy Campbell. Dugie wskie szczki. Ojcze Abbasie,
wcieky dziekanie, jaki wystpek podpali ich mzgi? Paff! Descende, calve, ut ne nimium
decalveris. Wieniec siwych wosw wok jego potpionej gowy widzie jego mnie gramolcego
si w d na najniszy stopie otarza (descende), ciskajcego monstrancj, bazyliszkookiego.
Za, ysa pao! Chr towarzyszcy wok rogw otarza oddaje echo i pogrk nosowej aciny
katabasw, poruszajcych si krzepko w swych albach, wytonsurowanych, namaszczonych i
wykastrowanych, tustych tustoci najlepszej pszenicy.
A w tej samej chwili, by moe, ksidz za rogiem unosi j. Dzydzy! A o dwie ulice dalej inny
zamykaj w cyborium. Dzydzy! A w kaplicy Najwitszej Panny inny przywaszcza sobie ca
hosti. Dzydzy! W gr, w d, w przd, w ty. Da Occam myla o tym, niezwyciony doktor.
W mglisty, angielski poranek skrzat hipostazy poaskota go w mzg.. Opuszczajc sw hosti i
klkajc, usysza po dwakro, wraz ze swym drugim dzwonieniem, pierwsze dzwonienie w
poprzecznej nawie (on unosi swoj) i wstajc, usysza (teraz ja unosz) ich dwa dzwonki (teraz on
klka) brzdkajce w dyftongu.
Kuzynie Stefanie, nigdy nie bdziesz witym. Wyspa witych. Bye bardzo witobliwy,
prawda? Modlie si do Przenajwitszej Dziewicy o to, by mg nie mie czerwonego nosa.
Modlie si do diaba na Serpentine Avenue, aby ta pulchna wdwka przed tob uniosa troch
wyej sukni ponad mokrym chodnikiem. O si, certol Zaprzedaj swoj dusz za to, za farbowane
szmatki, upite wok squaw. Powiedz mi wicej, jeszcze wicej! Na grnej platformie tramwaju do
Howth samotny krzyczae w deszcz: nagie kobiety! No, c o tym powiesz?
C, o czym? A do czego innego zostay wymylone?
Czyta, co wieczr, po dwie strony z siedmiu rnych ksiek, co? Byem mody. Kaniae si
sobie w lustrze, wystpujc ku przodowi, aby jak najgodniej przyj owacje: uderzajce oblicze.
Niech yje przeklty idiota! Niech yje! Nikt nie widzia: nie mw nikomu. Miae napisa ksiki
z literami zamiast tytuw. Czy czytae jego F? O, tak, ale wol Q. Tak, ale W jest cudowne. O tak,
W. Przypomnij sobie swoje epifanie, pisane na owalnych zielonych kartkach, gboko gbokie,
ktrych kopie w wypadku twojej mierci miay by wysane do wszystkich bibliotek wiata, z
aleksandryjsk wcznie. Kto mia je tam przeczyta po paru tysicach lat, taka mahamanwantara.
Jak Pico delia Mirandola. W istocie, wielce jak wieloryb. Gdy czyta si owe dziwne stronice
napisane przez kogo, kto dawno odszed, czuje si, e stanowi si jedno z kim, kto kiedy...
Sypki piasek znikn spod jego stp. Buty znowu deptay wilgotn, chrzszczc papk, muszlebrzytwy, skrzypice kamyki, to wszystko, co wrd kamykw tkwi nieprzeliczonych, drzewo
przearte przez komiki, zaginion Armad. Plugawe awice lepkich piaskw czekay dyszc
brudnymi wyziewami, by wessajego brnce podeszwy. Obszed je, uwanie stpajc. W piasku
lepkim jak ciasto staa zanurzona po pier pusta butelka po porterze. Wartownik: wyspa
straszliwego pragnienia. Pknite obrcze na brzegu; na ldzie pltanina ciemnych, przemylnych
sieci, w wikszej odlegoci pobazgrane kred drzwi chaup, a wyej, na play, dwie schnce,
ukrzyowane koszule na sznurze do bielizny. Ringsend: wigwamy brunatnych pilotw i wacicieli
kutrw. Muszle czowiecze.
Przystan. Minem ciek do ciotki Sary. Czy nie pjd tam? Zdaje si, e nie. Nikogo w
pobliu. Skrci na pnocny wschd i przeci tward powierzchni piaskw w kierunku
Gobnika.
- Qui vous a mis dans cette fichue position?
- C'est le pigeon, Joseph.
Patrice, w domu na urlopie, chepta ciepe mleko ze mn w barze MacMahona. Syn dzikiej gsi,
Kevin Egan z Parya. Mj ojciec jest ptakiem, chepta sodkie lait chaud rowym, modym
jzykiem. Pulchna twarzyczka pczka. Chep, lapin. Ma nadziej wygra w gros lots. O naturze
kobiet czyta u Micheleta. Ale musi mi przysa La Vie de Jesus, przez pana Leo Taxil. Poyczy je
przyjacielowi.

- C'est tordant, vous savez... Moi je suis socialiste. Je ne croispas en l'existance de Dieu. Faut pas le
dire a mon pere.
- II croit?
- Mon pere, oui.
Schluss. Chepcze.
Mj kapelusz z Dzielnicy aciskiej. Boe, wystarczy tylko ucharakteryzowa posta. Potrzebuj
purpurowobrunatnych rkawic. Bye studentem, prawda? Czego, do diaba? Peceen, P.C.N.,
rozumiesz: physiques, chimiques et naturelles. Aha. Spoywane za miedziaka mou en civet, twe
garnce egipskiego misiwa, rami w rami z czkajcymi dorokarzami. Po prostu powiedz
najbardziej zwykym gosem: gdy byem w Paryu, boul' Mich', zwykle. Tak, zwykle nosie przy
sobie przedziurkowane bilety, aby udowodni swe alibi, gdyby ci aresztowano za popenione
gdzie morderstwo. Sprawiedliwo. W nocy siedemnastego lutego 1904 uwiziony widziany by
przez dwch wiadkw. To ten inny facet to zrobi: inny ja. Kapelusz, krawat, paszcz, nos. Lui c'est
moi. Zdaje mi si, e bardzo ci si to podobao.
Dumny krok. Starae si kroczy jak kto? Zapomniae: jak wywaszczony. Trzymae przekaz
pieniny od matki, osiem szylingw, gdy wony, zatrzaskujc drzwi urzdu pocztowego, zamkn
ci je przed nosem. Godowy bl zba. Encore deux minutes. Spjrz, zegar. Musz odebra. Ferm.
Najemny pies! Rozszarpa go na strzpy wystrzaem z dubeltwki, strzpy czowiek obryzgane
ciany same mosine guziki. Wszystkie strzpy ho-oop znw na miejsce. Nie uderzy si pan? O,
w porzdku. Ucisk doni. Rozumie pan, o co mi chodzio? O, w porzdku. Ucisk doni, ucisk
doni. O, to zupenie w porzdku.
Chciae czyni cuda, co? Aposto Europy, nastpca pomiennego Columbanu-sa. Fiacre i Scotus
rozlewaj z kufli, siedzc na swych olich aweczkach w niebie, rcgrzmic acin: Euge! Euge!
Udawae, e mwisz aman angielszczyzn, gdy wloke sw waliz, tragarz trzy pensy, przez
botniste molo w Newhaven. Com-ment? Bogate upy przywioze do domu. Le Tutu, pi
postrzpionych numerw Pantalon Blanc et Culotte Rouge, niebieski francuski telegram,
osobliwo do pokazywania.
- Matka umierajca wracaj do domu ojciec.
Ciotka sdzi, e zabie swoj matk. Dlatego nie pozwala.
Gdy zdrowie ciotuni Mulligan wznosicie, Wspomnijcie o gwnej przyczynie: Bo dbaa bez
przerwy o dobre wspycie W szanownej Hannigan rodzinie.
Stopy jego pomaszeroway w niespodziewanym, dumnym rytmie po piaszczystych wydmach,
wzdu gazw poudniowego wau ochronnego. Spojrza na nie dumnie. Kopce kamiennych
czaszek mamucich. Zote wiato na morzu, na piaskach, na gazach. Soce tu jest, smuke drzewa,
cytrynowe domy.
Pary budzi si rzeko, z ostrym blaskiem sonecznym na cytrynowych ulicach. Wilgotna jdrno
rogalikw, abiozielony absynt, kadzido poranne miasta, pieci powietrze. Belluomo wstaje z ka
ony kochanka swej ony, gosposia w chustce krzta si ze spodeczkiem esencji octowej w
doniach. U Rodota, Yvonne i Madelei-ne odwieaj sw nadweron pikno, miadc zotymi
zbami chaussons z lukrem, a usta ich ozcAcAa. pus zflan breton. Przechodz twarze mczyzn
Parya, ich zadowolonych zadowalaczy, kdzierzawych konkwistadorw.
Poudnie drzemie. Kevin Egari zwija papierosy z prochu strzelniczego palcami usmarowanymi
farb drukarsk, sczc swj zielony jad jak Patrice swj biay. Wok nas arocy wrzucaj
widelcami do gardzieli fasol z sosem. Un demi setier! Strumie oparu kawy tryska z polerowanego
perkolatora. Ona obsuguje mnie na jego skinienie. // est irlandais. Hollandais? Non fromage. Deux
irlandais, nous, Irlande, vous savez? Ah, oui! Mylaa, e chcesz sera hollandais. Twoje postprandium, czy znasz to sowo? Postprandium. Znaem kiedy jednego faceta w Barcelonie, dziwnego
faceta, ktry nazywa to swoim postprandium. Zreszt: Slainte! Wok stow o marmurowych
powierzchniach zmieszane winne oddechy i pomruk gardzieli. Jego oddech zawis nad naszymi
sosemsplamionymi talerzami, a do zielonej czarodziejki wysuwa si spomidzy jego warg. O

Irlandii, o Dalkas-sianach, o nadziejach, spiskach, teraz o Arthurze Griffith. By ujarzmi mnie, jako
swego towarzysza w jarzmie, nasze zbrodnie nasz wspln spraw. Jeste synem swego ojca.
Znam ten gos. Jego barchanowa krwistokwiecista koszula, potrzsa lekko hiszpask frdzl
suchajc jego sekretw. Pan Drumont, sawny urnalista. Wiesz, jak Drumont nazywa krlow
Wiktori? Star wiedm o tych zbach. Yieille ogresse majc dents jaunes. Maud Gonne,
pikna kobieta. La Patrie, M. Millevoye, Felix Faure, wiesz, jak umar? Rozwili ludzie. Froeken,
bonne a toutfaire, ktra masuje msk nago w upsalskiej ani. Moifaire, powiedziaa. Tous les
messieurs. Nie tego Monsieur, powiedziaem. Najbardziej rozwizy obyczaj. Kpiel to najbardziej
osobista rzecz. Nie pozwolibym memu bratu, nawet memu rodzonemu bratu, najbardziej rozwiza
rzecz. Zielone oczy, widz was. Czuj do. Rozwili ludzie.
Niebieski lont spala si mierciononie i jasno midzy palcami. Lune wkienka tytoniu zapalaj
si: pomie i gryzcy dym rozwietlaj nasz kt. Wystajce koci policzkowe pod jego czapk
spiskowca. O tym, jak naczelnik wydosta si, wersja autentyczna. Przebrany za pann mod,
czowieku, welon, kwiat pomaraczy, wyjecha drog do Maahide. Tak zrobi, naprawd. O
straconych przywdcach, o zdradzonych, o szalonych ucieczkach. Przebrania, chwytania, znikania,
nie tu.
Odtrcony kochanek. Byem wtedy fajnym, modym chopakiem, powiadam ci. Poka ci ktrego
dnia moj podobizn. Byem, naprawd. Kochanek dla jej mioci skrada si wraz z pukownikiem
Richardem Burk, gow swego klanu, pod murami Clerkenwell i kulc si, ujrza pomie zemsty,
wyrzucajcy ich wysoko w mg. Brzk szka i upadek murw. W wesoym Parii ukrywa si Egan z
Parya, nie poszukiwany przez nikogo prcz mnie. Jego codzienne stacje mki, brudna kaszta
drukarska, trzy gospody, legowisko na Montmartre, gdzie spdza swoje krtkie noce, przy ulicy de
la Goutte d'0r, wytapetowane upstrzonymi przez muchy twarzami tych, ktrzy odeszli. Bez mioci,
bez ojczyzny, bez ony. Ona yje wygodniutko, spkojniutko, madame, bez swego wygnaca, przy
ulicy Git-le--Coeur, z kanarkiem i dwoma niekrpujcymi sublokatorami. Brzoskwiniowe policzki,
pasiasta spdnica, wesoa jak u modej dziewczyny. Odtrcona i nie rozpaczajca. Powiedz Patowi,
e mnie widzia, dobrze? Chciaem kiedy znale prac dla biednego Pata. Mon flis, onierz
francuski. Nauczyem go piewa. Chopaki z Kilkenny to zuchy nad zuchy. Znasz t star
piosenk? Nauczyem Patrice'a piewa j. Stare Kilkenny: wity Canice, zamek Strongbowa nad
Nor. Brzmi to tak. O, o. Bierze mnie on, Napper Tandy, za rk.
O, o chopaki Z Kilkenny...
Saba, sterana do w mojej. Zapomnieli o Kevinie Egnie, nie on o nich. Wspominajc ciebie, o
Syonie.
Zbliy si do brzegu morza i mokry piasek osmaga mu buty. wiee powietrze pozdrowio go,
przebiegajc jak po harfie po jego rozdygotanych nerwach, powiew rozdygotanego powietrza,
rozsiewajcy ziarna wiata. Hej, czybym przypadkiem odchodzi w stron latarni Kish? Zatrzyma
si nagle, a stopy jego zaczy zapada si powoli w drgajce podoe. Zawrci.
Zawracajc bada oczyma poudniowy brzeg, a stopy znowu zaczy zapada si powoli w nowe
zagbienia. Zimna, sklepiona komnata wiey oczekuje. Padajce ze strzelnic wcznie blasku
wdruj nieustannie, powoli nieustannie jak moje tonce stopy, peznc w stron zmierzchu po
sonecznym zegarze podogi. Niebieski zmierzch, zapadanie nocy, gbokoniebieska noc. W mroku
sklepienia oczekuj ich odsunite krzesa i obelisk mojej walizy wok stou pokrytego
porzuconymi talerzami. Kto ma je zmy? On ma klucz. Nie bd tam spa, gdy ta noc nadejdzie.
Zamknite drzwi cichej wiey jak pyta grobu, kryjca ich lepe ciaa: pantersahiba i jego wya.
Woaj: nie ma odpowiedzi. Wyswobodzi grzznce stopy i zawrci przy usypisku gazw. Wecie
wszystko, zatrzymajcie wszystko. Moja dusza idzie za mn, ksztat ksztatw. Podobnie pord
pnocnego czuwania pod ksiycow peni przechadzam si ciek ponad srebrno-czarnym
urwiskiem, wsuchany w kuszce fale przypywu Elsynoru.

Przypyw mnie ciga. Mog std dostrzec, e mnie przegania. Zawrci wic drog do Poolbeg, ku
tamtemu nadbrzeu. Wdrapa si po turzycy i lepkich wodorostach i usiad na kamiennym stolcu,
osadziwszy jesionow lask w szczelinie.
Wzdte psie cierwo leao rozpaszczone w morskiej trawie. Nie opodal burta odzi zatopionej w
piasku. Un coche ensable nazwa Louis Yeuillot proz Gautiera. Te piaszczyste wydmy s mow,
osadzon tu przez wiatr i przypyw. A tam kamienne usypiska martwych gazw, wylgarnia
szczurw wodnych. Ukryj tam zoto. Sprbuj. Masz troch. Piaski i gazy. Obcienie przeszoci.
Zabawki Waligry. Uwaaj, eby nie dosta w ucho. Jestem krwawy wielkolud i turlam te
wszystkie krwawe gazy: pjd na koniec wiata po ludzkich gnatach. Abecede. Krew
Chirlandczyka chepta chc.
Punkcik, ywy pies, urs w oczach, biegnc po piaszczystej awicy. Boe, czy zaatakuje mnie?
Uszanujmy jego swobod. Nie bdziesz panem innych ani ich niewolnikiem. Mam lask. Siedzie
spokojnie. W dali, przecinajce grzebie przypywu, postacie, dwie. Dwie witobliwe niewiasty.
Ukryy je bezpiecznie w sitowiu. Abece. Widz ci! Nie, pies. Zawraca ku nim pdem. Kto?
odzie Lochlannw przybijay do tej play w pogoni za upem, ich krwistodziobe okrty unosiy si
nisko nad wzburzonymi pianami o barwie cyny. Duscy wikingowie z ostrzami toporw
migoczcymi na piersiach, w czasach gdy Malachi nosi acuch zoty. Stado wielorybw
pozostawionych przez odpyw w gorce poudnie, sikajcych, zataczajcych si w pyciznach. A
wwczas z godujcego, otoczonego ostrokoem grodu wypada horda karw, odzianych w kaftany,
uzbrojonych w noe oprawcw, moi rodacy, biegn, wdrapuj si, zadaj ciosy w zielone, tuste
miso wielorybie. Gd, zaraza i rzezie. Ich krew jest moj krwi, ich dze faluj we mnie.
Poruszaem si pord nich po zamarznitej Liffey, tamten ja, odmieniec, pord trzasku
ywicznych ognisk. Nie odzywaem si do nikogo: nikt do mnie.
Szczekanie psa przybiego ku niemu, zatrzymao si, pobiego z powrotem. Pies mego wroga. Po
prostu tylko staem, blady, milczcy, osaczony ujadaniem. Terribi-lia meditans. Jaki
pierwiosnkowy kaftan, bkart fortuny, umiechn si na widok mego lku. Czy do tego tsknisz, by
zaszczekali z uznaniem? Pretendenci: niech yj swoim yciem. Brat Bruce'a, Thomas Fitzgerald,
wymuskany rycerz, Perkin War-beck, bkart Yorka w jedwabnych portkach koloru biaoranej
koci soniowej, cudo jednodniowe, i Lambert Simnel ze sw wit chamw i kramarzy,
koronowany pomywacz. Wszystko krlewscy synowie. Raj pretendentw wwczas i teraz. On
ratowa ludzi od utonicia, a ty drysz syszc szczekanie kundla. Ale dworacy, ktrzy szydzili z
Gwidona w Or sa Michele, znajdowali si u siebie w domu. W domu... Nie chcemy adnych
twoich redniowiecznych zawioci. Czy zrobiby to co on? d byaby nie opodal, pas
ratunkowy, Naturlich, pozostawione tam dla ciebie. Zrobiby czy nie? Ten czowiek, ktry uton
dziewi dni temu niedaleko Maiden's Rock. Czekaj na niego teraz. Wykrztu z siebie prawd.
Chciabym. Prbowabym. Nie jestem dobrym pywakiem. Woda zimna mikka. Gdy zanurzaem
gow w miednicy w Clongowes. Nie widz! Kto jest za mn? Wyj szybko, szybko! Czy widzisz
przypyw, nadchodzcy szybko z wszystkich stron, szybko pokrywajcy niskie piaski o barwie
kakaowych upin? Gdybym mia ziemi pod stopami. Chc, eby jego ycie byo jego yciem, a
moje moim. Toncy czowiek. Jego ludzkie oczy krzycz ku mnie z gbin miertelnego
przeraenia. Ja... z nim razem w gb... Nie mogem jej uratowa. Wody: gorzka mier: zgubiona.
Kobieta i mczyzna. Widz jej spdniczki. Zao si, e podkasane.
Ich pies kusowa po skraju kurczcych si piaskw, pdzc, wszc na wszystkie strony. Poszukuje
czego zgubionego w przeszym yciu. Niespodziewanie odbieg zajczymi susami, z uszami
pooonymi po sobie, cigajc cie niskomuska-jcej mewy. Wrzaskliwy gwizd mczyzny uderzy
go po sflaczaych uszach. Zawrci i pdzc susami, zbliy si, przebierajc migotliwymi apami.
Na pomaraczowym polu jelonek, biegncy, o barwie wasnej, bezrogi. Przy rbku koronki
przypywu przystan prostujc przednie kopytka, uszami zwrcony w stron morza. Uniesiony
pysk zaszczeka ku falogiosom, ku stadom morskomorsw. Wowo suny ku jego stopom,

splatajc si, rozplatajc, wspinajc, opadajc, wielogrzebienne, a co dziewita przeamuje si z


pluskiem, z dali, z najdalszej dali, za falami fale.
Zbieracze muszelek. Brodzc pytko, wchodzili do wody, pochylali si, zanurzali swe torby, unosili
je i brodzc wychodzili na brzeg. Pies podbieg ku nim ujadajc, wspi si i musn ich apami, a
potem opad na cztery nogi i znowu wspi si ku nim z niem, niedwiedzi pieszczot. Nie
zauwaony, trzyma si przy nich, gdy ruszyli w kierunku suchszych piaskw, a gaganek wilczego
jzyka czerwono dysza pomidzy szczkami. Jego ctkowane ciao stpao lekko przed nimi, a
potem wyduyo si nagle w cielcym galopie. Padlina leaa na jego drodze. Zatrzyma si,
obwcha j, obszed na sztywnych nogach, brat, wszc bliej, obszed j wszc popiesznie
wok martwej psiej, poszarpanej skry. Psieb, psiwch, oczy przy ziemi, zmierzaj ku jednemu
wielkiemu celowi. Ach, biedna psiadusza. Tu ley psitrup biednej psiaduszy.
- Gagan, ty kundlu! Odwal si od tego!
Okrzyk sprowadzi go, przypaszczonego, do pana, a silne kopnicie nie obutej nogi posao
bezbolenie ponad jzorem piachu, skulonego w ucieczce. Zatoczywszy uk powrci chykiem. Nie
widzi mnie. Z wolna powlk si skrajem kamiennego usypiska, obwcha gaz i obsika go unoszc
tyln nog. Pobieg truchtem naprzd i, unoszc tyln nog, sikn szybko, krtko na nie
obwchany gaz. Proste przyjemnoci biedakw. Potem odrzuci piasek tylnymi apami: potem
przednie apy zaczy kopa i przebiera. Co, co pogrzeba tam, jego babka. Ry w piasku, kopic,
przebierajc, i przesta, by posucha wiatru, znw z furi rozdrapywa piasek, usta wkrtce,
leopard, pantera, zrodzony z nieprawego oa, rozszarpujcy zwoki.
Kiedy obudzi mnie zeszej nocy, czy nie by to ten sam sen? Zaczekaj. Otwarta sie. Ulica
nierzdnic. Pamitam. Harun-al-Raszyd. Ju prawiewiem. Ten czowiek prowadzi mnie, mwi.
Nie baem si. Trzyma melon i przytkn mi go do twarzy. Umiechn si: mietankowoowocowa
wo. Taka jest zasada, powiedzia. Wejd. Chod. Rozpostarty czerwony dywan. Zobaczysz kto.
Z torbami na plecach wlekli si czerwoni Egipcjanie. Jego sine stopy, wygldajce spod zakasanych
spodni, klapay po lepkim piasku, a ciemnoceglasty szalik zaciska si na nie ogolonej szyi. Sza za
nim kobiecymi krokami: oprych i jego dziewka. Przez plecy miaa przerzucon zdobycz. Jej nagie
stopy inkrustowane piaskiem i odamkami muszli. Wok osmaganej wiatrem twarzy zwisay wosy.
Suga, idca za swym panem do krlewskiej stolicy. Gdy noc skryje skazy jej ciaa, bdzie
nawoywaa spod brzowego szala, z jakiej bramy opaskudzonej przez psy. Jej alfons podejmuje
dwu Krlewskich Strzelcw Dubliskich u 0'Loughlina z Blackpitts. Pocauj j, ugaskaj spron
obuzersk gadk, o moje ciasteczko z dziurk. Diabelska biao pod jej zbutwiaymi szmatami. Na
Fumbally Lane owej nocy: odr garbarni.
Biae Sapki, sine ryko I smaczniutkie masz pldupki.
Legnij ze mn, ty, baryko, Na oblapk i caluski.
Brzuchaty Tomasz z Akwinu nazywa to ponur rozkosz, frate porcospino. Przed swym upadkiem
Adam spkowa, ale nie zna chuci. Niech sobie beczy: smaczniutkie masz ptdupki. Jzyk ani
odrobin gorszy ni jego. Mnisze sowa, paciorki racw paplajce przy ich pasach: oprysze
sowa, grudki zota krzepko gwarzce w ich kieszeniach.
Przechodz teraz.
Spod oka na mj hamletowski kapelusz. Gdybym nagle siedzia tu nagi? Ale nie siedz. Poprzez
piaski caego wiata, ku zachodowi, cigana pomiennym mieczem soca, wdruje powoli ku
krainom wieczoru. Wlecze, schleppuje, trainuje, taszczy, trascinuje swj ciar. Zachodni,
ksiycem wleczony przypyw postpuje w lad za ni. A w niej przypywy o niezliczonych
wyspach, nie moja krew, oinopa ponton, morze ciemne jak wino. Spjrz, oto suebnica ksiyca.
We nie mokry znak woa, e oto nadesza jej godzina, kae jej powsta. lubne oe, oe
porodowe, oe mierci, owiecone upiornie. Omnis caro ad te veniet. On przybywa, blady wampir,
oczyma przeszywajc nawanice, nietoperzymi aglami krwawic morze, ustami caujc jej usta.
Tu. Przyszpili to szybko. Moje tabliczki. Ustami caujc j. Nie. Musi by dwoje tych ust. Zlepmy
je dobrze. Ustami caujc jej usta.

Jego wargi musny i ucaoway bezcielesne wargi powietrza: ustami do jej ona. Ona we
wszechonach kona. Jego usta uoyy si, odetchnwszy, nie wypowiedzianym ooiiihaa: grzmotem
spadajcych planet, kulistych, ognistych, grzmicych daledaledaledaledal. Papier. Banknoty, niech
je szlag trafi. List starego Deasy. Tu. Dzikujc za wasz gocinno, oderwij czysty d kartki.
Odwrcony plecami ku socu, pochyli si nad skalnym stoem i nagryzmoli sowa. Ju dwa razy
zapomniaem zabra kartki ze stou bibliotecznego.
Cie jego lea na skaach, gdy pochylony koczy. Dlaczego nie bezkresny, a ku najdalszej z
gwiazd? S przymione tym blaskiem, ciemno wiecca pord jasnoci, delta Cassiopei, wiaty.
Ja siedzi tu z jego jesionow rdk wrbity w poyczonych sandaach, za dnia nad sinym
morzem niewidoczny, pord fioletowej nocy stpajcy pod wadz zdumiewajcych gwiazd.
Odrzucam od siebie ten ograniczony cie, nieunikniony ludzki ksztat i przywouj go na powrt.
Nieskoczony, czy byby moim, form mej formy? Kto mnie tu widzi? Czy ktokolwiek
gdziekolwiek bdzie czyta te napisane sowa? Znaki na biaym polu. Gdzie do kogo twym
najbardziej flecistym gosem. Dobry biskup z Cloyne wycign zason wityni ze swego
ksiego kapelusza: zasona przestrzeni z barwnymi godami wyrytymi na jej polu. Trzymaj mocno.
Barwnymi na paskim: tak, w porzdku. Widz pasko, teraz pomyl odlego, blisko, daleko,
pasko widz wschd, ty. Ach, spjrz teraz. Cofa si nagle, zamiera w stereoskopie. W mig robi
ten trick. Znajdujecie moje sowa ciemnymi. Ciemno jest w duszach naszych, czy nie sdzicie tak
samo? Fleciciej. Nasze dusze, zranione hab naszych wystpkw, tul si do nas tym mocniej, jak
kobieta tulca si do kochanka, mocniej, mocniej.
Ufa mi, do ma agodn, dugorzse oczy. I dokd, u diaba, przenosz j poza t zason? Do
nieuniknionej modalnoci nieuniknionej widzialnoci. Ona, ona, ona. Jaka ona? Dziewica przed
oknem wystawowym Hodges Figgisa, zagldajca w poniedziaek, w poszukiwaniu jednej z
alfabetycznych ksiek, ktre miae napisa. Rzucie jej przejmujce spojrzenie. Przegub w
plecionym uchwycie parasolki. Mieszka w Leeson Park, ywic si melancholi i byle czym:
literatka. Powiedz to komu innemu, Stefciu: dziwka. Zao si, e nosi te przeklte fiszbinowe
gorsety z podwizkami i te poczochy, cerowane grub wen. Gadaj lepiej o jabkach w ciecie,
piuttosto. Gdzie twj rozum?
Dotknij mnie: agodne oczy. agodna agodna agodna do. Samotny tu jestem. O, dotknij mnie
zaraz, teraz. Jakie jest to sowo znane wszystkim ludziom? Jestem cichy i samotny tu. I smutny.
Dotknij mnie, dotknij.
Wycign si na ostrych gazach, wpychajc do kieszeni zabazgran kartk i owek, kapelusz
nasun na oczy. Zrobiem ruch Kevina Egana, gdy pochyla gow, by zadrzema, wpa w
sabatowy sen. Et vidit Deus. Et erant valde bona. Hallo! Bonjour, bd pozdrowiona jak kwiaty w
maju. Spod skrzyda kapelusza przyglda si przez pawiodrgajce rzsy poudniejcemu socu.
Jestem uwiziony pord tego gorejcego obrazu. Godzina Pana, poudnie fauna. Pord cikich
gumowcowych worolin, mlekosczcych owocw, gdzie na niadych wodach szeroko le
licie. Bl jest daleko.
Porzu samotne rozmylania.
Jego zamylone spojrzenie spoczo na szerokoczubych butach odrzuconych przez szykownego
kolek nebeneinander: Policzy fady pomarszczonej skry, w ktrej gniedzia si cudza ciepa
stopa. Stopa, ktra wybijaa na ziemi rytm tripudium, stopa, ktrej nie lubi. Ale bye uradowany,
kiedy wszed na ciebie bucik Esther Osvalt, dziewczyny, ktr znaem w Paryu. Tiens, quel petit
pied! Wierny przyjaciel, bratnia dusza: mio Wilde'a, ktra nie mie wymwi swego imienia.
Teraz opuci mnie. A wina? Taki jestem. Taki jestem. Wszystko albo wcale.
Z zagbienia Cock woda napywaa dugimi ptlami, pokrywajc zielonozociste laguny piaskw,
wznoszc si, napywajc. Moja laska odpynie. Zaczekam. Nie, one popyn dalej, przepywajc,
ocierajc si o niskie skay, wirujc, przepywajc. Lepiej zaatwi to jak najprdzej. Suchaj:
czterosowa mowa fal: siisuuu, hrss, rssiiis, uus. Gwatowny oddech wd pord morskich wy,
stajcych dba koni, ska. W czaszach skalnych chlupie ona: chlip, chlup, chlap: uwiziona w

beczkach. I jej wyczerpana mowa cichnie. Wpywa pluszczc, szeroko wpywajc, szeleszczce,
szepczce, pluszczce piany, kwiaty rozkwitajce.
Zauway, e pod powierzchni nabrzmiewajcego przypywu krte wodorosty powstaj ospale,
koysz niechtnie ramionami i zadzieraj kiecki w szepczcych wodach, koyszcych i unoszcych
niemiae, srebrne licie. Dzie po dniu: noc po nocy: unoszone, zatapiane i porzucane. Boe, jake
s znuone: i gdy szepnie si do nich, wzdychaj. wity Ambroy usysza to, westchnienia lici i
fal czekajcych, wyczekujcych peni swego czasu, diebus ac noctibus iniurias patiens ingemiscit.
Bezcelowo gromadzone: wyzwalane pniej na prno, przypywajce, odpywajce:
krosna ksiyca. Take znuonego w oczach kochankw, rozwizych mczyzn, podobnego nagiej
kobiecie, lnicej pord swego dworu, wlokcej jarzmo wd.
Pi sni, o, tam. Na pi sni w gb twego ojca skry prd. Powiedzia, e o pierwszej.
Odnaleziony topielec. Wysoka woda przy dubliskiej zaporze. Pdzi przed sob lune odpadki,
wachlarzowate awice ryb, mieszne muszelki. Sonobia-e zwoki wynurzaj si z nurtu, podryguj
ku brzegowi, za krokiem krok jak morwin w. Tu jest. Na hak go, prdko. Aby nie skryy go
wodne gbiny. Mamy go. Teraz ju atwo.
Wr trupich wyzieww: wymoczony w plugawej, sonej brei. Migotliwe wgorze, utuczone
gbczastym przysmakiem, migaj z jego rozporka. Bg staje si czowiekiem staje si ryb staje
si skorupiakiem staje si gsi arktyczn staje si gr pierza. Umarym tchnieniem ja, ywy,
oddycham, depcz umary kurz, wchaniam resztki moczu wszystkich umarych. Wcignity
szybko na pokad wydycha z siebie w gr smrd swego zielonego grobu, trdowata dziura
pozostaa po nosie chrapie ku socu.
To morska odmiana, piwne oczy na sononiebieskie. mier w morzu, najagodniejsza z wszystkich
znanych czowiekowi. Stary Ojciec Ocean. Prix de Paris: strzec si naladownictw. Osdcie tylko
sami uczciwie. Ogromnie si ubawilimy.
Chod. Mam pragnienie. Chmurzy si. Nigdzie adnych czarnych chmur, a moe s? Burza. Spada
najjaniejszy; pyszny piorun intelektu, Lucifer, dico, qui nescit occasum. Nie. Mj kapelusz
pielgrzymi, moja laska ptnicza i moje sanday, cimy. Dokd? Do krain wieczoru. Wieczr sam si
odnajdzie.
Uj rczk jesionowej laski i zacz wymachiwa ni mikko, nadal zwlekajc. Tak, wieczr
odnajdzie si we mnie, beze mnie. Wszystkie dni maj swj koniec. Ale kiedy bdzie nastpny?
Wtorek bdzie najduszym dniem. Z caego tego wesoego nowego roku, matko, ram pam pam ta
ta tam. Lawn Tennyson, gentleman-poeta. Gia. Dla starej wiedmy o tych zbach. A Monsieur
Drumont to gentleman--urnalista. Gia. Moje zby s w bardzo zym stanie. Ciekawe dlaczego?
Dotknij. Ten te ju wypada. Muszle. Ciekaw jestem: czy powinienem pj do dentysty za te
pienidze? I ten. Bezzbny Kinch, nadczowiek. Ciekaw jestem, dlaczego tak si dzieje, a moe to
co oznacza?
Moja chustka. On j cisn. Pamitam. Czy nie podniosem jej?
Rka jego zacza bezowocnie przeszukiwa kieszenie. Nie, nie podniosem. Lepiej kupi.
Ostronie zoy na krawdzi skay suchy, wydubany z nosa smark. Reszty niech szuka, kto chce.
Z tyu. Moe tam kto jest.
Obejrza si przez rami, wstecz spogldajc. W powietrzu suny wysokie maszty trjmasztowca,
o aglach wzdtych na krzyach rei, ku domowi, pod prd. suncy cicho okrt.
II
PAN LEOPOLD BLOOM JADA Z UPODOBANIEM WEWNTRZNE ORGANY BYDA
i drobiu. Lubi zawiesist zup z podrbek, orzechoksztatne odki ptasie, nadziewane pieczone
serca, paty wtrbki podsmaane w tartej buce, smaon ikr sztokfisza. A najbardziej lubi
przypiekane nerki baranie, ktre napeniay jego podniebienie wyszukanym smakiem delikatnie
pachncego moczu.

Nerki tkwiy w jego mylach, gdy porusza si po kuchni bezszelestnie, poprawiajc na pogitej
tacy przybory niadaniowe dla niej. wiato i powietrze w kuchni byy lodowate, ale wszdzie na
zewntrz agodny, letni poranek. To czynio go nieco wygodniaym.
Wgle czerwieniay.
Jeszcze kawaek chleba z masem: trzy, cztery: dobrze. Nie lubia przeadowanego talerza. Dobrze.
Odwrci si od tacy, unis imbryk z wystpu pyty kuchennej i postawi go na krawdzi ognia.
Rozsiad si on tam, tpy i przysadzisty, ze sterczc szyjk. Filianka herbaty zaraz. Dobrze.
Sucho w gardle.
Kotka sztywno obesza nog stou, unoszc wysoko ogon.
- Mrkniau!
- O, tu jeste, powiedzia pan Bloom, odwracajc si od ognia. Kotka miaukna w odpowiedzi i
znowu sztywno obesza nog stou, miauczc. Tak samo sztywno stpa po stole, przy ktrym pisz.
Prr. Podrap mnie w gow. Prr.
Pan Bloom serdecznie i z ciekawoci przyglda si gibkiemu, czarnemu ksztatowi. Czyste:
poysk jej gadkiej sierci, biay guziczek pod nasad ogona, zielone lnice oczy. Pochyli si ku
niej z domi opartymi o kolana.
- Mleko dla kici, powiedzia.
- Mrkniau! zawoaa kotka.
Mwi, e s gupie. Rozumiej nas lepiej, ni my je rozumiemy. Ona rozumie wszystko, co chce. I
mciwe s take. Ciekaw jestem, jak mnie widzi. Wysokiego jak wiea? Nie, bo moe na mnie
wskoczy.
- Boi si kurczakw, powiedzia drwico. Boi si kurczaczkw. Nigdy nie widziaem takiej gupiej
kici jak kicia.
Okrutna. Jej natura. Ciekawe, e myszy nigdy nie piszcz. Jakby to lubiy.
- Mrkniau! powiedziaa kotka gono.
Zamrugaa chciwymi, wstydliwie przymknitymi oczami, miauczc aonie, przecigle i ukazujc
mu mlecznobiae zby. Przyglda si ciemnym szparkom renic, ktre akomstwo zwzio tak, e
wreszcie oczy stay si zielonymi kamykami. Pniej podszed do kredensu, wzi dzbanek
napeniony przed chwil przez mleczarza od Haniona, nala ciepego, pokrytego bbelkami mleka
na spodek i postawi go ostronie na pododze.
- Grrr! wrzasna pdzc, by chepta.
Przyglda si jej wsom, lnicym w sabym wietle jak druciki, gdy zanurzywszy trzykrotnie
koniuszek jzyka, zacza lekko chepta. Ciekawe, czy to prawda, e nie mog owi myszy, kiedy
si im je obetnie. Dlaczego? Moe dlatego, e one wiec po ciemku, te koniuszki. A moe to taki
rodzaj czukw w ciemnoci.
Przysuchiwa si chlupchlap cheptaniu. Jajka na szynce, nie. Nic dobrego jajka przy takiej suszy.
Trzeba czystej, wieej wody. Czwartek: te nie najlepszy dzie na nerki baranie u Buckleya.
Przysmaone na male z odrobin pieprzu. Lepiej nerk wieprzow u Diugacza. Zanim imbryk si
zagotuje. Cheptaa wolniej, potem wylizaa spodek do czysta. Dlaczego maj takie szorstkie
jzyki? eby lepiej chepta, same porowate dziurki. Nic, co by moga zje? Rozejrza si. Nie.
W cichoskrzypicych butach wszed po schodach do przedpokoju i przystan przed drzwiami
sypialni. Moe bdzie miaa ochot na jaki przysmak. Lubi rano cienkie kromki chleba z masem.
Ale moe: raz, dla odmiany.
Powiedzia pgosem w pustym przedpokoju:
- Id na rg. Wrc za minut.
A kiedy usysza swj gos, wypowiadajcy to, doda:
- Nie chcesz czego na niadanie? Senny, mikki pomruk odpowiedzia:
- Mn.
Nie. Nie chciaa niczego. Potem usysza ciepe, cikie westchnienie, miksze, gdy przekrcia si i
zabrzczay lune, mosine piercienie ramy ka. Koniecznie trzeba je umocowa. Szkoda. Ca

drog z Gibraltaru. Zapomniaa tej odrobiny hiszpaskiego, ktr znaa. Ciekawe, ile jej ojciec da
za nie. Staromodne. Ach tak, oczywicie. Kupi je na licytacji gubernatorskiej. Motek szybko
opad. Twardy jak kamie w interesach stary Tweedy. Tak, panie. To byo pod Plewn. Wyrosem z
szeregw, panie, i jestem z tego dumny. Ale mia dosy rozumu, eby zaj si znaczkami. To byo
dalekowzroczne.
Do jego zdja kapelusz z koka, na ktrym wisiao opatrzone monogramem palto zimowe i
paszcz nieprzemakalny zakupiony w biurze znalezionych przedmiotw. Znaczki: lepkogrzbiete
obrazki. Myl, e wielu oficerw zajmuje si tym. Pewnie, e tak. Przepocony napis porodku
podszewki kapelusza powiedzia mu bezgonie: Piasto, najwyszej jakoci kapelu. Zerkn szybko
za skrzan podkadk. Biay skrawek papieru. Zupenie bezpieczny.
Na progu sign do tylnej kieszeni po klucz od zatrzasku. Nie tu. W spodniach, ktre zdjem.
Musz go wzi. Ziemniak mam. Szafa z ubraniami skrzypi. Nie trzeba jej niepokoi. Bya senna,
kiedy si odwrcia teraz. Bardzo cicho pocign ku sobie drzwi wejciowe, jeszcze, pki dolna
listwa nie nasuna si mikko na prg, jak lune wieko. Wygldaj jak zamknite. W kadym razie
tak bdzie dobrze, dopki nie wrc.
Przeszed na soneczn stron, omijajc obluzowan klap piwnicy numeru siedemdziesit pi.
Soce zbliao si do wiey kocioa witego Jerzego. Zdaje si, e bdzie ciepy dzie. W
czarnym ubraniu szczeglnie si to odczuwa. Czer przewodzi, zatrzymuje (a moe zaamuje?)
ciepo. Ale nie mgbym pj w tym jasnym ubraniu. Robi z tego majwk. Chwilami powieki
jego opaday mikko, gdy szed tak w bogim cieple. Wz piekarski Bolanda rozwocy w pytkich
koszach nasz powszedni, ale ona woli wczorajsze kromki, przewracane nad ogniem, kruche i gorce
od gry. To odmadza. Gdzie na wschodzie: wczesny ranek: wyruszy o wicie, podrowa
dokoa, wyprzedzajc soce, ukra mu cay dzie. Robi to w niekoczono i teoretycznie nie
starze si nigdy ani o dzie. I wzdu brzegu, nieznana-kraina, podej do bramy miasta, tam
stranik, te stary wiarus z wielkimi wsami starego Tweedy'ego, wsparty na czym w rodzaju
dugiej wczni. Wasa si po ocienionych pciennymi daszkami ulicach. Przechodz oturbanione twarze. Ciemne pieczary sklepw z dywanami, ogromny mczyzna, Turko straszliwy, siedzi
ze skrzyowanymi nogami, palc skrcon w piercienie fajk. Nawoywania sprzedawcw w
ulicach. Woda do picia, pachnca koprem, sorbetem. Wasa si cay dzie. Mona spotka
jednego albo dwu zbjcw. To c, spotka ich. Zblia si zachd soca. Cienie minaretw, wzdu
kolumn: kapan ze zwojem pergaminu. Drenie drzew, sygna, wieczorny powiew. Przechodz.
Coraz bledsze zote niebo. Matka patrzy z progu. Woa swe dzieci w ich ciemnym jzyku. Wysoki
mur: za nim brzk strun. Ksiyc nocnego nieba, fioletowy, koloru nowych podwizek Molly.
Struny. Posuchaj. Dziewczyna grajca na jednym z tych instrumentw, jake si one nazywaj:
dulcymery. Przechodz.
Prawdopodobnie ani troch tak nie jest w rzeczywistoci. Co z tych bzdur, ktre si czyta: na
tropach soca. Soce rozwietla okadk. Umiechn si, zadowolony. To, co Artur Griffith
powiedzia o winiecie nad artykuem wstpnym Czowieka Wolnego: soce samorzdu
wschodzce na pnocnym zachodzie z zauka na tyach Banku Irlandzkiego. Nie przestawa
umiecha si z zadowoleniem. To si nazywa trafi: soce samorzdu wschodzce na pnocnym
zachodzie.
Zbliy si do Larry'ego 0'Rourke. Ponad krat piwniczn unosiy si cikimi smugami opary
porteru. Z otwartych drzwi baru buchaa wo imbiru, herbacianego pyu, pokruszonych
herbatnikw. A jednak dobry lokal: na samym kracu wielkomiejskiego ruchu. Na przykad,
M'Auleya tam dalej: nd. jako punkt. Oczywicie, gdyby pucili lini tramwajow wzdu North
Circular, z targowiska bydlcego do nadbrzey, warto podskoczyaby jak na sprynie.
ysa gowa nad firaneczk. Sprytny, stary dziwak. Nie warto namawia go na ogoszenie. Najlepiej
zna swj interes. No pewnie, e jest tam, dzielny Larry, opiera si o worek z cukrem, rkawy
koszuli ma zawinite i patrzy na posugacza, ktry krzta si ze szczotk i wiadrem. Simon Dedalus

naladuje go znakomicie z oczyma uniesionymi w gr. Czy wie pan, co panu powiem? Co, panie
0'Rourke? Czy wie pan? Rosjanie byliby tylko porann przekseczk dla Japoczykw.
Zatrzymaj si i powiedz sowo: moe o tym pogrzebie. Smutna sprawa z tym biednym Dignamem,
panie O'Rourke.
Skrcajc w Dorset Street powiedzia ochoczo, pozdrawiajc przez prg:
- Dzie dobry, panie O'Rourke.
- Dzie dobry panu.
- Pikna pogoda, prosz pana.
- To prawda.
Skd bior pienidze? Przyjedaj jako rudowosi posugacze z hrabstwa Leitrim, pucz puste
butelki i spijaj resztki w piwnicy. A potem, patrzcie i podziwiajcie, rozkwitaj jako Adam Findlater
albo Da Tallon. A pomylcie o konkurencji. Oglne pragnienie. To byaby dobra amigwka
przej Dublin nie napotykajc knajpy. Nie mogliby zaoszczdzi. Moe z pijanych. Da trzy,
policzy za pi. C to szkodzi, szyling tu, szyling tam, ziarnko do ziarnka. Moe z hurtowych
zamwie. Prowadzc podwjn gr z przyjezdnymi porednikami. Zaokrgli to u szefa, a
zyskiem si podzielimy, co?
Ile to by dao miesicznie z porteru? Powiedzmy, dziesi baryek tego. Powiedzmy, e wzi
dziesi procent. O, wicej. Pitnacie. Min szko powszechn witego Jzefa. Brzdce
haasuj. Otwarte okna. wiee powietrze wspomaga pami. Albo porzekadeko. Abecede eefgie
haijotka elemenope quereste. Czy to chopcy? Tak. Inishturk. Inishark. Inishboffin. Ucz si swojej
miechografii. Mojej. Slieve Bloom.
Zatrzyma si przed oknem wystawowym Diugacza, wpatrzony w zwoje kiebas i serdelkw,
ciemnych i jasnych. Pitnacie pomnoone przez. W jego umyle cyfry zblady bez rozwizania:
niezadowolony, da im si rozpyn. Lnice, nadziane mielonym misem ogniwa karmiy jego
spojrzenie i wdycha spokojnie ciepy opar przegotowanej, ostro przyprawionej wiskiej krwi.
Nerka sczya krwawe krople na pmisek o chiskim wzorku: ostatnia. Stan przy ladzie obok
dziewczyny ssiadw. Czy ona j te kupi, odczytawszy ze spisu na kartce, ktr trzyma w doni.
Spkane: soda do prania. I ptora funta serdelkw. Jego oczy spoczy na jej krzepkich biodrach.
On si nazywa Woods. Ciekawe, czym si zajmuje. ona jest starszawa. wiea krew. Zalotnicy
wzbronieni. Para silnych rk. upicych w dywan na trzepaku. Ale upie w ten dywan, wity
Jacku. I sposb, w jaki jej przekrzywiona spdnica koysze si przy kadym upniciu.
asicooki rzenik zoy serdelki, ktre oderwa poplamionymi, serdelorowymi palcami. Zdrowe
miso jak u jawki karmionej w oborze.
Unis stronic ze stosu pocitych gazet. Wzorowa farma w Kinnereth nad brzegiem Jeziora
Tyberiadzkiego. Moe sta si idealnym zimowym sanatorium. Mojesz Montefiore. Zdawao mi
si, e on. Wiejski dom, otoczony murem, bydo pasce si za mgiek. Odsun od siebie gazet:
interesujce: przybliy j znw, czytajc, bydo pasce si za mgiek, szeleszczca strona. Moda
biaa jawka. Owe poranki na targu bydlcym, trzody ryczce w zagrodach, znakowane owce,
chlap i klap ajna, hodowcy w podkutych butach, ciko stpajcy po podcice, uderzaj domi
w nabite misem zady, ta jest pierwszorzdna, nie ostrugane kije w ich doniach. Cierpliwie trzyma
stron ukosem, poskramiajc zmysy i pragnienie, a jego ulege, agodne spojrzenie byo pene
spokoju. Przekrzywiona spdnica koyszca si, up i up i up.
Rzenik pochwyci dwie stronice ze stosu, zawin w nie jej pierwszorzdne serdelki i zrobi
czerwony grymas.
- Prosz, moja panienko, powiedzia.
Umiechajc si zuchwale, podaa monet w wysunitej grubej garci.
- Dzikuj panience. Szyling i trzy pensy reszty. Co dla pana, prosz? Pan Bloom wskaza prdko.
Dogoni i i za ni, jeeli bdzie sza powoli, za jej poruszajcymi si szynkami. Przyjemnie to
widzie z samego rana. Pospiesz si, do diaba. Kuj elazo, pki gorce. Stana przed sklepem w
blasku soca, a potem ruszya leniwie w prawo. Westchn pod nosem: one nigdy nie rozumiej.

Rce spkane od sody. I zrogowaciae paznokcie u ng. Brunatne postrzpione szkapierze,


chronice j od przodu i tym. Ukucie zlekcewaenia rozarzyo si w jego piersi, a do cichego
zadowolenia. Dla innego: policjant po subie obmacywa j w Eccies Lane. Oni lubi je rozoyste.
Pierwszorzdny serdelek. Och, prosz, Panie Policjancie, zagubiam si w lesie.
- Trzy pensy, poprosz.
Do jego przyja wilgotny, pulchny gruczo i wsuna go do bocznej kieszeni. Potem wycigna
trzy pensy z kieszeni spodni i pooya je na gumowej podstawce. Leay, zostay szybko odczytane
i szybko wsunite, krek po krku, do szufladki kasy.
- Dzikuj panu. Do nastpnego razu.
Punkciki skwapliwego ognia w lisich oczach podzikoway mu. Po chwili odwrci spojrzenie. Nie:
lepiej nie: do nastpnego razu.
- Do widzenia, powiedzia odchodzc.
- Do widzenia panu.
Ani ladu. Znikna. Co za rnica?
Powraca ulic Dorset, czytajc ze skupieniem. Agendath Netaim: stowarzyszenie osadnikw. W
celu zakupienia piaszczystych nieuytkw od rzdu tureckiego i obsadzenia ich eukaliptusowymi
drzewami. Znakomitymi dziki swej cienistoci, wartoci opaowej i budulcowi. Gaje
pomaraczowe i niezmierzone pola melonw na pnoc od Jaffy. Po zapaceniu omiu marek
zasadz dla ciebie dunam ziemi oliwkami, pomaraczami, migdaami albo cytrusami. Oliwki
tasze: pomaracze wymagaj sztucznego nawadniania. Co roku otrzymasz przesyk plonw.
Zostaniesz doywotnio zapisany jako waciciel w ksidze stowarzyszenia. Moesz zapaci
dziesi teraz, a pozostao w rocznych ratach. Bleibtreustrasse 34, Berlin, W. 15.
Nie da si zrobi. Ale jednak to pomys.
Patrzy na bydo za mgiek w srebrnym upale. Srebrzyste pudrowane drzewa oliwkowe. Spokojne,
dugie dni: przycinanie, dojrzewanie. Oliwki pakuje si w soje, co? Zostao mi jeszcze troch z
tych od Andrewsa. Molly wypluwajca je. Teraz zna ju ich smak. Pomaracze w bibukach,
zapakowane do skrzynek. Cytrusy te. Ciekawe, czy biedny Citron z Saint Kevin's Parad yje
jeszcze? I Mastiansky ze swoj star cytr. Mie wieczory spdzalimy wtedy. Molly w wyplatanym
krzele Citrona. Przyjemne w dotyku, chodne, pachnce owoce, trzyma w doni, unie do
nozdrzy i wdycha wo. O tak: cika, sodka, dzika wo. Zawsze ta sama, rok po roku. Osigay
wysok cen, mwi mi Mojsel. Plac Arbutus: ulica Mia: mie, dawne czasy. Musz by bez skazy,
powiedzia. Przebywajc ca t drog: Hiszpania, Gibraltar, Morze rdziemne, Lewant. Skrzynki
uszeregowane na nadbrzeu w Jaffie, jaki facet odkrela je w ksice, przenosz je tragarze ubrani
w brudne perkaliki. Ten jake mu tam wychodzi z. Jak si pan? Nie widzi. Facet, ktrego zna si
tylko tyle, eby go pozdrowi, troch nudziarz. Plecy ma podobne do plecw tego norweskiego
kapitana. Ciekawe, czy go dzisiaj spotkam. Polewaczka uliczna. eby cign deszcz. Jako w
niebie tak i na ziemi.
Chmura zacza zakrywa soce zupenie powolnie zupenie. Szara. Daleka.
Nie, nie tak. Jaowy kraj, naga pustynia. Wulkaniczne jezioro, martwe morze:
bez ryb, adnych wodorostw, zapade gboko w ziemi. aden wiatr nie wzburzyby tych fal,
szarego metalu, trujcych mglistych wd. Nazywaj to siarczanym deszczem: miasta na rwninie:
Sodoma, Gomorra, Edom. Martwe nazwy. Martwe morze pord martwej krainy, szarej i starej.
Starej teraz. Zrodzia najstarsz, pierwsz ras. Zgarbiona starucha przesza od Cassidy'ego,
ciskajc szyjk niewielkiej butelki. Najstarszy lud. Tua si daleko po caej ziemi, z niewoli w
niewol, rozmnaajc si, umierajc, rodzc wszdzie. Ona ley tam teraz. Nie moe ju rodzi.
Martwa: starej kobiety: szara, zapadnita pizda wiata.
Opuszczenie.
Szare przeraenie przenikno jego ciao. Zoywszy stronic i wsunwszy j do kieszeni, skrci w
Eccies Street, spieszc ku domowi. Zimne oleje pezy w jego yach, mroc krew: wiek
opancerza go son skorup. No, ale na razie jestem tutaj. Kto rano wstaje, temu si le zdaje.

Wstaem lew nog z ka. Musz zacz te wiczenia Sandowa. Opadanie na doniach. Brudne
brunatne baraki z cegy. Numer osiemdziesity cigle nie wynajty. Dlaczego? Oceniony tylko na
dwadziecia osiem. Towers, Battersby, North, MacArthur: okna salonu pozaklejane afiszami.
Opatrunek na bolce oko. Czu agodny zapach herbaty, dym znad patelni, skwierczce maso. By
blisko jej rozoystego, rozgrzanego kiem ciaa. Tak, tak.
Szybkie, ciepe wiato soneczne nadbiego z Berkeley Road, mige w smukych sandaach wzdu
rozjaniajcego si chodnika. Biegnie, ona biegnie mi na spotkanie, dziewczyna o zotych wosach
rozwianych na wietrze.
Dwa listy i kartka pocztowa leay na pododze w przedpokoju. Pochyli si i podnis je. Pani
Marion Bloom. Jego szybko bijce serce zwolnio natychmiast. Nakrelone mia rk. Pani
Marion.
- Poldy!
Wchodzc do sypialni zmruy oczy i ruszy przez ciepy ty pmrok ku jej skotowanemu ku.
- Do kogo te listy?
Spojrza na nie. Mullingar. Milly.
- List do mnie od Milly, powiedzia ostronie, i kartka do ciebie. I list do ciebie.
Pooy kartk i list na tkanej w pasy kapie, blisko zgicia jej kolan.
- Chcesz, eby podnie stor?
Unoszc stor delikatnymi pocigniciami, tam i na powrt, dostrzeg ktem oka, e zerkna na list
i wsuna go pod poduszk.
- Tyle wystarczy? zapyta odwracajc si. Czytaa kartk, wsparta na okciu.
- Dostaa rzeczy, powiedziaa.
Czeka, pki nie odoya kartki na bok i nie zwina si ponownie w kbek z bogimi
westchnieniem.
- Pospiesz si z t herbat, powiedziaa. Usycham.
- Imbryk si gotuje, powiedzia.
Ale zatrzyma si jeszcze, aby oprni krzeso: jej pasiasta halka, zmita, poplamiona bielizna: i
zoy wszystko razem w nogach ka. Gdy schodzi kuchennymi schodami, zawoaa:
- Poldy!
- Co?
- Wyparz imbryczek.
Gotowaa si z pewnoci: piropusz pary z dzibka. Wyparzy i opuka imbryczek, wsypa cztery
pene yeczki herbaty i pochyli imbryk, aby wla wod. Odstawiwszy herbat, eby nacigna,
zdj imbryk z ognia, postawi patelni na rozarzonych wglach i patrzy na kawaek masa, ktry
lizga si i rozpuszcza. Gdy odwija nerk, kotka zamiauczaa wygodniae tu przy nim. Da jej
za wiele misa, nie bdzie owi myszy. Mwi, e one nie jedz wieprzowiny. Koszerne. Masz.
Upuci ku niej pokrwawiony papier i rzuci nerk na syczce pynne maso. Pieprz. Rozsypa go
palcami, kolicie, z wyszczerbionego kieliszka na jajka.
Potem rozci list, zerkajc na obie strony kartki. Dzikuj: nowy beret: pan Coghlan: majwka nad
jeziorem Owel: mody student: Bujnego Boylana nadmorskie dziewczta.
Herbata nacigna. Umiechajc si napeni sw szerok filiank, faszywe Crown Derby.
Urodzinowy prezent miesznej Milly. Miaa wtedy pi lat. Nie, chwileczk: cztery. Daem jej
wtedy bursztynowy naszyjnik, ktry rozerwaa. Wkadaem dla niej do skrzynki pocztowej
kawaeczki papieru pakunkowego. Umiecha si, nalewajc.
O, Milly Bloom. w sercu ci nosz, Jak w lustro patrze w ciebie mog. I wol ciebie ubog bez
grosza Ni Kasi Keogh z ostem i ogrodem.
Biedny stary profesor Goodwin. Okropny przypadek. Ale to by wytworny staruszek. Starowiecki
sposb, w jaki kania si Molly przy schodzeniu z estrady. A to malutkie lusterko w jego cylindrze.
Ten wieczr, kiedy Milly przyniosa je do salonu. Zobaczcie, co znalazam w kapeluszu profesora

Goodwina! mielimy si wszyscy. Pe ju wtedy dawaa zna o sobie. Bya zuchwaym maym
stworzonkiem.
Wbi widelec w nerk i odwrci j z klaniciem: potem ustawi czajniczek na tacy. Kiedy j
unis, wypuko stukna. Czy wszystko jest? Chleb z masem, cztery, cukier, yeczka, jej
mietanka. Tak. Zanis tac na gr, trzymajc zagity kciuk w uchu imbryczka.
Otworzywszy drzwi lekkim trceniem kolana, wnis tac i postawi na krzele przy gowach ka.
- Ile czasu ci to zajo, powiedziaa.
Mosine piercienie zadzwoniy, kiedy uniosa si ywo, opierajc okie o poduszk. Spoglda
spokojnie w d na jej pene ksztaty i pomidzy jej wielkie, mikkie piersi, opadajce pod nocn
koszul jak kozie wymiona. Ciepo jej wypoczywajcego ciaa unioso si w powietrzu, zmieszane
z woni herbaty, ktr zacza nalewa.
Skrawek rozdartej koperty wyglda spod zmitej poduszki. Odchodzc zatrzyma si, by
wyprostowa kap.
- Od kogo by ten list? zapyta. miae pismo. Marion.
- Och, od Boylana. Bdzie organizowa program.
- Co bdziesz piewaa?
- La ci darem z J. C. Doyle, powiedziaa, i Star Sodk Pie Miosn. Jej pene wargi, pijc,
umiechny si. To kadzido pozostawia na drugi dzie troch stchy zapach. Jak niewiea woda
po kwiatach.
- Chcesz, eby uchyli okna?
Woya do ust zaman we dwoje kromk chleba, pytajc:
- O ktrej pogrzeb?
- Myl, e o jedenastej, odpowiedzia. Nie widziaem gazety. Idc za jej wskazujcym palcem, uj
nogawk przybrudzonych, lecych na
ku majtek. Nie? Potem skrcon, szar podwizk owinit wok poczochy: pomita,
wywiecona stopa.
- Nie: t ksik.
Druga poczocha. Jej halka.
- Musiaa upa, powiedziaa.
Pomaca tu i tam; Voglio e non vorrei. Ciekawe, czy ona dobrze to wymawia: voglio. Nie ma w
ku. Musiaa si zsun. Pochyli si i unis falban kapy. Upuszczona ksika leaa otwarta,
wspierajc si na wypukoci nocnika o pomaraczowej obwdce.
- Daj tu, powiedziaa. Zaznaczyam sobie w niej. Jest tam sowo, o ktre ci chciaam zapyta.
Przekna yk herbaty z filianki trzymanej za ucho i wytarszy szybko koce palcw w kodr,
zacza przesuwa szpilk do wosw po tekcie, a dotara do tego sowa.
- Mnie tam co? zapyta.
- Tu, powiedziaa. Co to znaczy?
Pochyli si i odczyta tu przy wypolerowanym paznokciu jej kciuka.
- Metempsychoza?
- Tak. Co to za facet? Jak go nazywaj ci, co go znaj?
- Metempsychoza, powiedzia marszczc brwi. To greckie: pochodzi z greki. Oznacza transmigracj
dusz.
- Och, brednie! powiedziaa. Powiedz po ludzku.
Umiechn si, zerkajc z ukosa w jej drwice oczy. Te same mode oczy. Ta noc po szaradach.
Dolphin's Barn. Przewrci poplamione kartki. Ruby: Chluba Areny. Och, ilustracja. Ognisty Woch
z batem. A Ruby chluba musi by chyba tam na ziemi naga. Litociwie okrcona przecieradem.
Potwr Mafei odstpi i z przeklestwem odrzuci! od siebie sw ofiar. Okruciestwo w tym
wszystkim. Oszoomione narkotykami zwierzta. Trapez w cyrku Henglera. Musiaem patrze w
drug stron. Tum gapi si. Skr kark, a my bdziemy skrca si ze miechu. Cae rodziny ich.

Wyuskaj z nich koci za modu, eby mogli metempsychodzi. e yjemy po mierci. Nasze dusze.
e dusza czowieka po jego mierci. Dusza Dignama...
- Przeczytaa do koca? zapyta.
- Tak, powiedziaa. Nie ma w niej nic pieprznego. Czy ona kocha przez cay czas tego pierwszego
faceta?
- Nie czytaem jej. Czy chcesz inn?
- Tak. We jeszcze jedn Paula de Kocka. Ma adne nazwisko.
Nalaa herbaty do filianki, przygldajc si jej z boku. Musz odnowi abonament w tej bibliotece
przy Capel Street, inaczej napisz do Kearneya, mojego porczyciela. Reinkarnacja: to jest to
sowo.
- Niektrzy ludzie wierz, powiedzia, e po mierci yjemy w innym ciele, e ylimy przedtem.
Nazywaj to reinkarnacj. e wszyscy ylimy na ziemi przed tysicami lat albo na jakiej innej
planecie. Mwi, e zapomnielimy o tym. Niektrzy twierdz, e pamitaj swoje poprzednie
ycie.
Cigliwa mietanka wirowaa leniwymi spiralami w jej herbacie. Lepiej przypomnie jej to sowo:
metempsychoza. Przykad byby lepszy. Przykad?
Kpiel nimfy nad kiem. Ofiarowana razem z wielkanocnym numerem Foto--Okruchw:
Wspaniae arcydzieo w artystycznych barwach. Herbata, nim wleje si do niej mleko. Podobna do
niej, kiedy ma wosy rozrzucone: smuklejsza. Trzy szylingi i sze pensw daem za ramk.
Powiedziaa, e bdzie adnie wyglda nad kiem. Nagie nimfy: Grecja: i na przykad wszyscy
ludzie, ktrzy yli wtedy.
Przekartkowa do tyu.
- Metempsychoza, powiedzia, nazywali to staroytni Grecy. Wierzyli, e mona by zmienionym w
zwierz albo w drzewo, na przykad. To, co nazywali nimfami, na przykad.
Jej yeczka przestaa miesza cukier. Patrzya przed siebie wcigajc powietrze przez rozdte
nozdrza.
- Czu spalenizn, powiedziaa. Czy zostawie co na ogniu?
- Nerka! krzykn.
Wsun gwatownie ksik do wewntrznej kieszeni marynarki i uderzywszy palcami ng o
kulaw komod, wybieg w kierunku swdu, zstpujc pospiesznie po schodach na swych
przeraonych bocianich nogach. Gryzcy dym bucha wciekle ze skraja patelni. Wsadziwszy zby
widelca pod nerk, oderwa j i przewrci na grzbiet. Tylko troch przypalona. Cisn j z patelni
na talerz i skpo pola brunatnym sosem.
Teraz filianka herbaty. Usiad, ukroi i posmarowa masem kawaek chleba. Odci skrawek
przypalonego misa i cisn kotce. Potem wsun do ust widelcem wielki ks i u ze znawstwem
spryste, smaczne miso. W sam raz. yk herbaty. Pniej zacz odcina kostki chleba, zamoczy
jedn w sosie i woy do ust. Co to byo o tym modym studencie i majwce? Rozprostowa wyjty
z kieszeni list obok na stole i powoli czyta, ujc, maczajc drugi kawaek chleba w sosie i unoszc
go do ust.
Najdroszy Papli
Dzikuj ogromnie za liczny prezent urodzinowy. Jest mi w nim doskonale. Wszyscy mwi, e
jestem ogromnie szykowna w moim nowych szkockim berecie. Dostaam pudeko doskonaych
nadziewanek od mamy i pisz do niej. S doskonae. Zaczynam wypywa w fachu fotograficznym.
Pan Coghlan zrobi mi zdjcie, a Pani przele je, kiedy bdzie wywoane. Wczoraj mielimy wielki
ruch. liczny dzie i cae to wolonogie bydelko zbiego si do nas. Jedziemy nad jezioro Owel w
poniedziaek z paroma przyjacimi na skadkow majwk. Dla mamusi i dla ciebie wielkie causy
i podzikowania. Sysz ich przy pianinie na dole. W sobot ma by koncert w Greville Arms.
Czasem przychodzi tu wieczorami miody student, nazywa si Bannon, jego kuzyni, czy kto taki, s
grubymi rybami, piewa Boylana (o mao nie napisaam Bujnego Boylana) piosenk o tych

nadmorskich dziewcztach. Powiedz mu, e mieszna Milly przesya wyrazy szacunku. Musz teraz
koczy z najczulsz mioci. Twoja najczulsza crka.
MILLY PS - Wybacz bazgranin, ale si spiesz. Pa pa.
M.
Skoczya wczoraj pitnacie. Ciekawe, e by to te pitnasty dzie miesica. Jej pierwsze
urodziny z dala od domu. Rozka. Pamitam ten letni poranek, kiedy si urodzia, biegem, eby
zbudzi pani Thornton przy Denzille Street. Wesoa stara kobieta. Mas dzieci musiaa
wyprowadzi na wiat. Od razu wiedziaa, e biedny may Rudi nie wyyje. C, pan Bg jest
dobry, prosz pana. Wiedziaa od razu. Miaby teraz jedenacie, gdyby y.
Jego puste spojrzenie spoczo z alem na postscriptum. Wybacz bazgranin. Spiesz si. Przy
pianinie na dole. Wykluwa si ze swej skorupki. Sprzeczka z ni w kawiarni XL o bransoletk. Nie
chciaa je ciastek ani przemwi, ani spojrze. Zonica. Zanurza kolejnie kostki chleba w sosie i
zjada nerk, kawaek po kawaku. Dwanacie szylingw i sze pensw tygodniowo. Niewiele. Ale
mogo by gorzej. Statystka w music-hallu. Mody student. Wypi yk chodniejszej herbaty, eby
spuka posiek. Potem znowu odczyta list: dwukrotnie.
No c: wie, jak si ma zachowywa. A jeeli nie? Nie, nic si nie stao. Oczywicie, moe si sta.
Zaczeka w kadym razie, pki si nie stanie. Dzikuska. Jej smuke nogi wbiegajce na schody.
Przeznaczenie. Dojrzewa teraz. Prna: bardzo.
Umiechn si z zakopotan czuoci w stron kuchennego okna. Ten dzie, kiedy przyapaem j
na ulicy, szczypic sobie policzki, eby je zarumieni. Troch anemiczna. Za dugo dostawaa
mleko. Na Krlu Erynu ten dzie wok latarni Kish. Przeklta stara balia koysaa bez przerwy.
Nie miaa wcale stracha. Jej bladoniebieska szarfa i jej wosy rozwiane na wietrze.
Ich policzki, ich loki, ich oczta, W gowie szumi jak morze piosenka.
Nadmorskie dziewczta. Rozdarta koperta. Z rkami w kieszeniach spodni stangret, majcy wolny
dzie, piewa. Przyjaciel domu. Szumi, powiada. Latarnie na molo, letni wieczr, orkiestra.
Dziewczta, dziewczta, dziewczta, liczne nadmorskie dziewczta.
Milly take. Mode pocaunki: pierwsze. Dawno minione teraz. Pani Marion. Czyta teraz, lec na
wznak, rozdzielajc pasma wosw, umiechajc si, splatajc je.
Mikki, aosny smutek spyn mu wzdu krgosupa, rosnc. To si stanie, tak. Zapobiec.
Bezuyteczne: nie mog dziaa. Sodkie, przelotne wargi dziewczce. To te si stanie. Poczu, e
go zalewa ao. Nie warto nic robi. Wargi caowane caujce caowane. Pene, lepkie wargi
kobiece.
Lepiej, e jest tam, gdzie jest: daleko. Ma zajcie. Chciaa mie psa, eby wypeni sobie czas.
Mona by si tam przejecha. W wolny dzie w sierpniu, powrotny tylko dwa i p szylinga. Ale to
jeszcze sze tygodni. Mgbym wykombinowa przejazd dziennikarski. Albo przez M'Coya.
Kotka, oczyciwszy sobie futerko, powrcia do poplamionego misem papieru, obwchaa go i
sztywno podesza do drzwi. Obejrzaa si na niego, miauczc. Chce wyj. Czeka przed drzwiami,
bo kiedy si otworz. Niech czeka. Jest niespokojna. Naelektryzowana. Burza w powietrzu. I mya
sobie ucho siedzc tyem do ognia.
By ociay, wypeniony: pniej uczu delikatny rozkurcz we wntrznociach. Wsta, rozpinajc
pasek. Kotka miaukna.
- Miau! odpowiedzia. Zaczekaj, a bd gotw.
Ociao: nadchodzi gorcy dzie. Za wiele fatygi wchodzi po schodach na gr.
Gazeta. Lubi czyta w ustpie. Mam nadziej, e adna mapa nie przyjdzie i nie bdzie pukaa
akurat wtedy, kiedy ja.
W szufladzie stou znalaz stary numer Pereek. Zoy go i wsun pod rami, podszed do drzwi i
otworzy je. Kotka pobiega w gr mikkimi susami. Ach, chciaa si znale na grze i zwin w
kulk na ku.
Nasuchujc, usysza jej gos:
- Chod, chod, kiciu. Chod.

Wyszed tylnymi drzwiami do ogrodu: przystan, eby posucha, co si dzieje w ogrodzie obok.
adnego dwiku. Moe rozwiesza bielizn do suszenia. Suebna bya w ogrdku. Pikny poranek.
Pochyli si, eby popatrze na cienki rzdek kwiatw mity ogrodowej, rosncych pod murem.
Zrobi tu altan. Groszek pachncy. Dzikie wino. Trzeba by byo wszdzie da nawz, parszywa
gleba. Pokryta brzow siarczan skorup. Kada gleba jest taka, jeeli si nie da nawozu. Pomyje.
Iy, co to jest takiego? Kury w ogrodzie ssiadw: ich odchody s bardzo dobrym nawozem dla
wierzchniej warstwy. Ale najlepszy z wszystkich jest bydlcy, szczeglnie jeli karmi si bydo
makuchami. Obornik. Najlepsza rzecz do czyszczenia damskich kozowych rkawiczek. Brudne
czyci. Popi take. Uyni cay grunt. Zasadzi groch w tamtym kcie. Saat. Zawsze miaoby
si wtedy wiee warzywa. Ale ogrody maj swoje wady. Ta pszczoa czy te koska mucha tutaj w
poniedziaek po Zielonych witach.
Poszed dalej. A swoj drog, gdzie jest mj kapelusz? Musiaem go znowu powiesi na koku.
Albo na grze. Dziwne, nie pamitam tego. Wieszak w przedpokoju przepeniony. Cztery parasolki,
jej nieprzemakalna peleryna. Kiedy podnosiem listy. Dzwonek w drzwiach sklepu Drago
zadwicza. To dziwne, e akurat w tej chwili, kiedy o nim pomylaem. Brzowe
wybrylantynowane wosy nad konierzykiem. Wanie si umy i uczesa. Ciekawe, czy bd mia
czas wykpa si dzi przed poudniem. Tara Street. Mwi, e ten go przy kasie pomg w
ucieczce Jamesowi Stephensowi 0'Brien.
Gboki gos ma ten facet Diugacz. Agendath, co to jest? Prosz, moja panienko. Entuzjasta.
Nog otworzy wypaczone drzwi wychodka. Lepiej uwaa, eby nie zabrudzi tych spodni przed
pogrzebem. Wszed, pochylajc gow pod nisk listw. Nie domykajc drzwi, odpi szelki pord
zaduchu spleniaego wapna i stchych pajczyn. Zanim usiad, zerkn przez szpar w okno
ssiadw. Krl by w swym skarbczyku, chopczyku. Nikogo. Rozsiadszy si na desce rozwin
gazet, przewracajc stronice na obnaonych kolanach. Co nowego i atwego. Nie ma wielkiego
popiechu. Przetrzymaj to troch. Nasza nagrodzona pereka. Majstersztyk Matchama. Napisane
przez pana Filipa Beaufoy, K-lub Mionikw Teatru, Londyn. Pisarzowi wypacono honorarium w
wysokoci jednej gwinei za szpalt. Trzy i p. Trzy funty i trzy szylingi. Trzy funty trzynacie
szylingw i sze pensw.
Przeczyta spokojnie, powstrzymujc si, pierwsz szalt i, ustpujc, ale stawiajc opr, rozpocz
drug. Porodku, gdy ostatni opr ustpi, pozwoli swym wntrznociom wyprni si spokojnie,
czytajc nadal, a potem czyta cierpliwie, a owo lekkie wczorajsze zatwardzenie mino zupenie.
Mam nadziej, e nie byo dostatecznie due, eby znowu sprowadzi hemoroidy. Nie, w sam raz.
Ach! Przy obstrukcji jedna tabletka cascara sagrada. ycie mogoby by takie. Nie poruszyo go to i
nie wstrzsno, ale byo szybkie i zgrabne. Drukuj teraz cokolwiek bd. Gupi sezon. Czyta
dalej, siedzc spokojnie nad swym wasnym wznoszcym si smrodem. Z pewnoci zgrabne.
Matcham czsto rozmyla o owym majstersztyku, dziki ktremu zdoby rozemian czarodziejk,
ktra teraz. Rozpoczyna si i koczy moralnie. Do w doni. Sprytne. Przejrza to, co ju
przeczyta, i wczuwajc si w spokojny odpyw moczu, zazdroci serdecznie panu Beaufoy, ktry
napisa to i otrzyma honorarium trzy funty trzynacie szylingw i sze pensw.
Mona by byo zrobi szkic. Napisane przez pana i pani L. M. Bloom. Wymyli opowiadanie
ilustrujce przysowie, ktre? Czas, kiedy staraem si notowa na mankietach to, co mwia przy
ubieraniu. Nie lubi si ubiera razem. Zaciem si przy goleniu. Przygryzajc doln warg
zapinaa haftki spdnicy. Zapisywaem czas. 9.15. Czy Roberts ci ju zapaci? 9.20. Co miaa na
sobie Greta Conroy? 9.23. A c mnie urzeko, eby kupi ten grzebie? 9.24. Wzdo mnie po tej
kapucie. Pyek na lakierze jej bucika.
Czycia je zrcznie, kolejno ocierajc o poczochy na ydkach. Poranek po tym balu
dobroczynnoci, kiedy orkiestra Maya graa taniec godzin Ponchielli'ego. Wyjani, e poranne
godziny, poudniowe, potem nadchodz wieczorne, a pniej godziny nocy. Czyszczca zby. To
byo pierwszego wieczoru. Jej roztaczona gowa. Klekoczce deszczuki jej wachlarza. Czy ten
Boylan jest zamony? Ma pienidze. Dlaczego? Zauwayem, e w tacu ma przyjemny oddech.

Nie warto nuci wtedy. Zrobi aluzj do tego. Dziwny rodzaj muzyki tego ostatniego wieczoru.
Lustro byo w cieniu. Szybko otara swoje lusterko o weniany przd sukni, kryjcy jej pen
rozkoysan pier. Zerkna w nie. Ctki w jej oczach. Nic si nie da wywnioskowa.
Wieczorne godziny, dziewczta w szarej gazie. Potem godziny nocy, czarne ze sztyletami i w
maskach. Poetycki pomys, rowe, potem zote, potem szare, potem czarne. W dodatku zgodnie z
yciem. Dzie, potem noc.
Ostro oddar poow nagrodzonego opowiadania i podtar si nim. Potem unis spodnie, zapi
szelki i guziki. Pchn skrzypice, drce drzwi wychodka i wynurzy si z mroku na powietrze.
W jaskrawym wietle, lejszy i odwieony, obejrza uwanie swe czarne spodnie, koce nogawek,
kolana, pod kolanami. O ktrej pogrzeb? Lepiej odszuka w gazecie.
Skrzypnicie i ciemny zgrzyt wysoko w powietrzu. Dzwony kocioa Jerzego. Wydzwaniay
godzin: gone pospne elazo.
Hejho! Hejho! Hejho! Hejho! Hejho! Hejho!
Za pitnacie. J znowu dwik harmoniczny, podajcy za nimi w powietrzu. Tercja.
Biedny Dignam!
RWNYM KROKIEM PAN BLOOM PRZESZED OBOK WOZW CIAROWYCH,
STOJCYCH
wzdu nadbrzea Sir Johna Rogersona, min Windrill Lane, toczni oleju lnianego Leaska,
urzd pocztowo-telegraficzny. Mona byo poda i ten adres. Min przytuek eglarza.
Porzuciwszy poranny zgiek nadbrzea, ruszy wzdu Lim Street. W pobliu domkw Brady'ego
chopak od garbarza z przewieszonym przez rami kubem bebechw siedzia rozparty, mic
wymitoszony niedopaek papierosa. Mniejsza jeszcze dziewczynka, ze szramami egzemy na czole,
wpatrywaa si w niego, bezmylnie obejmujc wyszczerbion obrcz beczki. Powiedzie mu, e
nie uronie, jeli bdzie pali. A, niech tam. ycie jego nie jest usane rami! Czeka przed
knajpami, eby sprowadzi tat do domu. Chod do domu, tato, do mamy. Martwa godzina:
niewielu tam bdzie. Przeci Townsend Street, min odraajc fasad Bethelu. El, tak: dom:
Alepha, Betha. I min przedsibiorstwo pogrzebowe Nicholsa. To nastpi o jedenastej. Jeszcze
czas. Myl, e Comy Kelieher wytrzasn to zamwienie dla 0'Neilla. piewa z zamknitymi
oczami. Corny. Spotka j w ogrodzie. Po zachodzie. W caej krasie i urodzie. Szpicel policyjny.
Swoje nazwisko i adres podaa wwczas z moim tralala tralala hej. O, na pewno wytrzasn.
Pochowaj go tanio w czymkolwiek bd. Z moim tralala, tralala, tralala, tralala.
Na Westland Rw przystan przed witryn Belfast and Oriental Tea Company i odczyta napisy na
owinitych srebrnym papierem paczkach: wyborowa mieszanka, najlepszy gatunek, herbata
familijna. Jak ciepo. Herbata. Trzeba wzi troch od Toma Kernana. Ale nie mog go przecie
poprosi w czasie pogrzebu. Oczy jego nadal czytay pynnie, gdy zdj kapelusz, wdychajc
spokojnie zapach brylantyny, i unis z powolnym wdzikiem praw do, by przesun ni po
czole i wosach. Bardzo ciepy poranek. Spod opuszczonych powiek spojrzenie jego odnalazo
malekie zgrubienie na skrzanej podkadce wysokiej jakoci kapelu. Wanie tam. Jego prawa
do opada w gb kapelusza. Palce odnalazy szybko kartk za podkadk i przeniosy j do
kieszonki kamizelki.
Jak ciepo. Jego prawa do raz jeszcze, jeszcze wolniej przesuna si po czole i wosach:
wyborowa mieszanka, przyrzdzona z najlepszych cejloskich odmian. Daleki Wschd. Musi to
by pikne miejsce: ogrd wiata, wielkie, leniwe licie, na ktrych mona pywa, kaktusy,
ukwiecone ki, nazywaj to wowymi lianami. Ciekawe, czy tak jest. Ci Syngalezowie
wasajcy si leniwie w socu, w dolcefar niente. Nie kiwn palcem przez cay dzie. Przesypiaj
sze miesicy z dwunastu. Za gorco, eby si kci. Wpyw klimatu. Odrtwienie. Kwiaty
lenistwa. Powietrze jest najbardziej odywcze. Azoty. Cieplarnia w ogrodzie botanicznym. Mimozy.
Lilie wodne. Patki zbyt zmczone, eby. piczka w powietrzu. Stpa po patkach ranych. I
pomyle, e mona jada flaki i nki cielce. Gdzie by ten facet, ktrego widziaem gdzie na
obrazku? Aha, w martwym morzu, unosi si na wznak, czyta ksik i mia otwarty parasol. Nie

moesz uton, choby chcia: tak gste od soli. Poniewa ciar wody, nie, ciar ciaa w wodzie,
jest rwny ciarowi. Czy moe to objto jest rwna ciarowi? Jest jakie takie prawo. Vance w
szkole, wyamujcy sobie palce, nauczajcy. Program studiw. Powyamywany program. Czym jest
ciar naprawd, jeeli mwi si ciar? Trzydzieci dwie stopy na sekund, na sekund. Prawo
spadania cia: na sekund, na sekund. Wszystkie spadaj na ziemi. Ziemia. To sia przycigania
ziemskiego jest ciarem.
Odwrci si i wolna przeszed przez ulic. Jak ona sza z tymi swoimi serdelkami? Troch w ten
sposb. Idc wyj z bocznej kieszeni zoony numer Czowieka Wolnego, rozoy go, zwin
podunie w trbk i zacz uderza nim lekko w nogawk spodni przy kadym powolnym kroku. Z
niedba min: wpadem tylko zobaczy. Na sekund; na sekund. Na sekund to oznacza co
sekund. Z krawnika rzuci bystre spojrzenie w drzwi urzdu pocztowego. Dodatkowe
oprnianie skrzynki. Poczta. Nikogo. Wej.
Poda kartk przez mosin krat.
- Czy s dla mnie jakie listy? zapyta.
Gdy urzdniczka przeszukiwaa przegrdk, spojrza na plakat rekrutacyjny, na krym paradowali
onierze wszystkich rodzajw broni: i przytkn koniec zwinitej gazety do nozdrzy, wdychajc
zapach wieo zadrukowanego papieru. Prawdopodobnie nie ma odpowiedzi. Posunem si za
daleko ostatnim razem.
Urzdniczka zwrcia mu przez krat jego kartk wraz z listem. Podzikowa i zerkn szybko na
kopert zaadresowan maszynowym pismem.
Pan Henryk Kwiatek poste restante, Westland Rw. w miejscu
W kadym razie odpowiedziaa. Wsun list i kartk do bocznej kieszeni, raz jeszcze przyjmujc
parad onierzy. Gdzie jest puk starego Tweedy? Zwolniony ze suby. Tam: niedwiedzia czapa i
piropusz. Nie, to grenadier. Spiczaste wyogi. Tu jest: Krlewscy Strzelcy Dubliscy. Czerwone
kurtki. Za bardzo na pokaz. Pewnie dlatego kobiety tak lec na nich. Mundur. Uatwia werbowanie i
musztr. List Maud Gonne o tym, eby zabroni im chodzenia noc po ulicy O'Connela: haba dla
naszej irlandzkiej stolicy. Gazeta Griffitha te si teraz tego czepia: armia przearta wenerycznymi
chorobami: zamorskie zapite imperium. Wygldaj jak ogupiali: zahipnotyzowani. Zagapieni.
Wybijaj takt. Krata: rata. St: w. Krlewscy. Nie przebiera si nigdy za straaka albo policjanta.
Za masona, tak.
Wyszed z urzdu pocztowego i skrci w prawo. Sowa: jak gdyby to mogo co naprawi. Do
jego wsuna si do kieszeni, a wskazujcy palec, wyczuwszy miejsce zaklejenia koperty, zacz
rozdziera j po kawaku. Myl, e kobiety nie przykadaj do tego wielkiej wagi. Jego palce
wycigny list z koperty i zgnioty j w kieszeni. Co przypitego: moe fotografia. Wosy? Nie.
M'Coy. Pozby si go szybko. Przeszkodzi mi. Nienawidz towarzystwa, kiedy.
- Hallo, Bloom. Dokd idziesz?
- Hallo, M'Coy. Waciwie to nigdzie.
- Jak zdrwko?
- Znakomicie. A twoje?
- Ledwie yj, powiedzia M'Coy.
Wpatrzony w czarny krawat i ubranie, zapyta z cichym uszanowaniem:
- Czy co si... mam nadziej, e nie jakie zmartwienie? Widz, e jeste...
- Och, nie, powiedzia pan Bloom. Biedny Dignam, wiesz chyba. Dzi jest pogrzeb.
- A tak, biedaczek. O ktrej?
Fotografia to nie jest. Moe co do przypicia.
- Je...jedenastej, odpowiedzia pan Bloom.
- Postaram si tam przyj, powiedzia M'Coy. O jedenastej, tak? Usyszaem o tym dopiero
wczoraj wieczorem. Kto mi powiedzia? Holohan. Znasz Hoppy'ego?
- Znam.

Pan Bloom spoglda przez ulic na odkryt dwukk, ktra zajechaa przed wejcie do
Grosvenoru. Portier pooy waliz na kole. Staa nieruchomo, czekajc gdy mczyzna, m, brat,
podobny do niej, szuka drobnych po kieszeniach. Szykowny ten jej paszcz z wywijanym
konierzem. Za ciepy na taki dzie, wyglda jak koc. Stoi niedbale z rkami w tych naszytych
kieszeniach. Jak tamto dumne stworzenie w czasie meczu polo. Kobiety pene s ducha kastowoci,
dopki nie trafisz w czue miejsce. Pikna jest i piknie czyni. Powcigliwa, zanim ulegnie.
Czcigodna pani i Brutusjest czcigodnym czowiekiem. Raz zdobyta, traci sztywno.
- Byem z Bobem Doranem, ma teraz jedno z tych swoich okresowych pijastw, i z tym, jak mu tam
Bantam Lyonsem. Bylimy, o tam, niedaleko std, u Conwaya.
Doran, Lyons u Conwaya. Uniosa ku wosom do w rkawiczce. Wchodzi Hoppy. Wypi jednego.
Unisszy gow i spogldajc w dal spod opuszczonych powiek, dostrzeg jasnobrunatn skrk
lnic w blasku, obszyte guziczki. Wyranie dzisiaj widz. Moe to wilgo w powietrzu daje tak
dalekowzroczno. Mwi o tym lub owym. Do damy. Z ktrej strony wsidzie?
- I powiedzia: Smutna sprawa z tym naszym przyjacielem Paddy! Z jakim Paddy? powiedziaem.
Biednym maym Paddy Dignamem, powiedzia.
Wyjeda na wie: pewnie do Broadstone. Wysokie brzowe buty z dyndajcymi sznurowadami.
Piknie utoczona stopa. Czemu on tak marudzi z tymi drobnymi? Widzi, e si przygldam. Zawsze
wypatrzy innego faceta. Dobrze mie zapas. Dwie ciciwy w jej uku.
- Dlaczego? powiedziaem. A co mu si stao? powiedziaem. Dumna: bogata, jedwabne poczochy.
- Tak, powiedzia pan Bloom.
Odsun si nieco w bok od przemawiajcej gowy M'Coya. Wsidzie za chwil.
- Co mu si stafo? powiedzia. Umar, powiedzia. I nala znowu. Czy Paddy Dignam?
powiedziaem. Nie mogem uwierzy, kiedy to usyszaem. Byem z nim, nie dalej ni w pitek, czy
moe w czwartek. Pod Arkad. Tak, powiedzia. Odszed. Umar w poniedziaek, biedaczek.
Patrz! Patrz! Bysk jedwabiu, kosztowne poczochy biae. Patrz!
Ciki, dzwonicy tramwaj rozdzieli ich.
Straciem to. Przeklestwo na twj wrzaskliwy tpy ryj. Jakby mnie wypdzili. Peri i raj. Zawsze
si tak dzieje. Wanie w takiej chwili. Dziewczyna w bramie przy Eustace Street, zdaje si w
poniedziaek, poprawiaa podwizk. Jej przyjacika zasaniaa widok tych. Esprit de corps. No, i
na co si gapisz?
- Tak, tak, powiedzia pan Bloom, wydawszy guche westchnienie. Jeszcze jeden odszed.
- Jeden z najlepszych, powiedzia M'Coy.
Przejecha tramwaj. Odjechali w stron mostu kolei obwodowej, jej do w kosztownej rkawiczce
na stalowym uchwycie. Fru, fru: pomienna wstka jej kapelusza w socu: fru, fru.
- ona ma si dobrze, mam nadziej? powiedzia zmieniony gos M'Coya.
- O tak, powiedzia pan Bloom. Wymienicie, dzikuj.
Rozwin z roztargnieniem rulon gazety i przeczyta z roztargnieniem:
Czym jest dom bez
Morela Marynaty Misnej?
Nieszczsny.
Z ni - szczcia przybytkiem.
- Moja pani wanie dostaa engagement. W kadym razie jest ju prawie zaatwione.
Znowu ten chwyt z walizk. Ale nie szkodzi. Dzikuj, nie nabior si. Pan Bloom zwrci na niego
swoje powolne, przyjazne oczy o wielkich powiekach.
- Moja ona take, powiedzia. Bdzie piewaa na bardzo szykownej imprezie w Uister Hali, w
Belfacie, dwudziestego pitego.
- Naprawd? powiedzia M'Coy. Ciesz si, mj stary. Kto to przygotowuje? Pani Marion Bloom.
Jeszcze nie gotowa. Krlowa w swej sypialni jada chlebu i. Bez ksiki. Przybrudzone figury
karciane le sidemkami wzdu jej uda. Ciemna dama i jasny pan. Kot, czarna futrzana kulka.
Skrawek rozerwanej koperty.

Stara
Sodka
Pie
Miosna
Brzmi miosna, stara...
- Jest to rodzaj objazdu, rozumiesz? powiedzia zamylony pan Bloom. Sodka pie. Utworzono
komitet. Udziay w wydatkach i dochodach. M'Coy skin potakujco, szczypic swj szczeciniasty
ws.
- No tak, powiedzia. To dobra nowina. Poruszy si, chcc odej.
- C, ciesz si, e dobrze wygldasz, powiedzia. Do zobaczenia.
- Tak, powiedzia pan Bloom.
- Powiem ci co, powiedzia M'Coy. Podaj moje nazwisko podczas pogrzebu, dobrze? Chciabym
pj, ale moe nie bd mg, wiesz. Zdarzy si wypadek utonicia w Sandycove, koroner i ja
musimy tam pojecha, jeeli odnajdzie si ciao. Jeeli mnie tam nie bdzie, wpisz tylko moje
nazwisko, dobrze?
- Zrobi to, powiedzia pan Bloom odchodzc. Wszystko bdzie w porzdku.
- W porzdku, powiedzia rzeko M'Coy. Dzikuj stary. Poszedbym, gdybym tylko mg. No,
cze. Wystarczy tylko C. P. M'Coy.
- Bdzie to zrobione, powiedzia pan Bloom zdecydowanie.
Nie zaskoczy mnie znienacka. Szybko nabra. Szuka frajera. Lubibym to. Do walizek mam
szczeglne upodobanie. Skra. Wzmocnione kanty, okute brzegi, zameczek zatrzaskiwany na dwa
spusty. Bob Cowley poyczy mu swoj na zeszoroczny koncert podczas regat w Wicklow i nie
usysza o niej od tamtego piknego poranka a do dzisiaj.
Pan Bloom, kroczc w stron Brunswick Street, umiechn si. Moja pani wanie dostaa.
Przenikliwy piegowaty sopran. Nos sknery. Przyjemny na swj sposb: do krtkiej ballady. Nie ma
nonoci. Ty i ja, rozumiesz? W tej samej odzi. Wazeliniarz. Zirytuje ci tak, e. Czy nie syszy
rnicy? Myl, e ma jak skonno do tego. Ale drani mnie troch. Mylaem, e ten Belfast go
zadziwi. Mam nadziej, e nie pogorszyo si tam z t osp. Pewnie nie pozwoliaby si znowu
szczepi. Twoja ona i moja ona.
Ciekaw jestem, czy dalej wszy za mn?
Pan Bloom przystan na rogu, bdzc oczyma po wielobarwnych plakatach. Piwo imbirowe
Cantrella i Cochrane'a (Aromatyczne). Letnia wyprzeda u Cle-ry'ego. Nie, idzie prosto. Och. Dzi
wieczr Lia: pani Bandman Palmer. Chciabym jeszcze raz j w tym zobaczy. Zeszego wieczoru
graa Hamleta. W mskim przebraniu. Moe by kobiet. Dlaczego Ofelia popenia samobjstwo?
Biedny papa! Jak opowiada o Kate Bateman w tej roli! Przed bram Adelphi w Londynie czeka
cae popoudnie, eby wej. To byo rok przed moim urodzeniem: w szedziesitym pitym. I
Ristori w Wiedniu. Jaki by tytu tego? To Mosenthal napisa. Rachel? Nie. Ta scena, o ktrej
zawsze mwi, kiedy stary lepy Abraham rozpoznaje gos i dotyka palcami jego twarzy.
- Gos Natana! Gos jego syna! Sysz gos Natana, ktry porzuci ojca swego, aby umar z alu i
zgryzoty na rkach moich, ktry porzuci dom ojca swego i Boga ojca swego.
Kade sowo jest tak gbokie. Leopoldzie.
Biedny papa! Biedny czowiek! Ciesz si, e nie wszedem do pokoju, eby spojrze na jego
twarz. Tamten dzie! O Boe! O Boe! Och! C, moe to byo dla niego najlepsze.
Pan Bloom obszed naronik i min oklapnite szkapy na postoju doroek. Nie warto o tym wicej
myle. Czas workw z obrokiem. Szkoda, e spotkaem tego M'Coya.
Zbliywszy si usysza szelest zocistego owsa i delikatne zgrzytanie zbw. Ich krge sarnie oczy
spoglday na niego, gdy przechodzi pord sodkawej owsianej woni koskiego moczu. Ich
Eldorado. Biedne guptasy! Nic nie wiedz i o nic nie dbaj, z tymi dugimi nosami wetknitymi w
worki z obrokiem. Za peno, eby gada. A jednak dostaj wikt i nocleg. I owaaszone: kikut z

czarnej gutaperki dyndajcy bezwadnie midzy ich tylnymi nogami. Ale i tak mog by
szczliwe. Robi wraenie dobrych biednych zwierzakw. Ale ich renie bywa irytujce.
Wyj list z kieszeni i woy go do gazety, ktr nis. Wanie tutaj mgbym j spotka. Zauek
bdzie bezpieczniejszy.
Min zajazd dorokarski. Ciekawe yde powozi dorokami, w kad pogod, w kade miejsce, na
czas albo na umow, bezwolni. Yoglio e non. Lubi im dawa papierosa od czasu do czasu.
Towarzyscy. Wykrzykuj par przelotnych sylab mijajc. Zanuci:
La ci darem la mono la la lala la la.
Skrci w Cumberiand Street i przeszedszy kilka krokw, przystan pod oson dworca
kolejowego. Nikogo. Skad drzewa Meade'a. Stosy belek. Ruiny i budynki. Ostronie przekroczy
placyk do gry w klasy wraz z pozostawionym kamykiem. ywej duszy. Nie opodal skadu drewna
dziecko przykucno, grajc w kulki, samotne, uderzajc w nie zagitym kciukiem. Mdra bura
kotka, mrucy oczy sfinks, przygldaa si ze swego ciepego parapetu. Nie trzeba im
przeszkadza. Mahomet odci kawaek swego paszcza, eby jej nie budzi. Otwrzmy. Kiedy i ja
graem w kulki, kiedy chodziem do szkoy tej starej pani. Lubia rezed. Szkoa pani Ellis. I pana?
Otworzy ukryty w gazecie list.
Kwiat. Myl, e chyba to jest. ty kwiat z rozpaszczonymi patkami. Wic nie zagniewana? Co
mwi?
Drogi Henryku,
Otrzymaam twj ostatni list i bardzo ci za niego dzikuj. Przykro mi, e nie podoba ci si mj
ostatni list. Dlaczego zaczye znaczki? Jestem na ciebie strasznie rozgniewana. Jak bym chciaa
ci za to ukara. Nazwaam ci niegrzecznym chopczykiem, poniewa nie lubi tego sowa nie z
tego wiata. Prosz, powiedz mi, jakie jest prawdziwe znaczenie tego sowa. Czy nie jeste
szczliwy w twoim domu, ty biedny, niegrzeczny chopczyku? Jak bym chciaa zrobi co dla
ciebie. Prosz, powiedz, co mylisz o mnie biednej. Czsto myl o tym, jakie pikne masz imi.
Drogi Henryku, kiedy si spotkamy? Myl o tobie tak czsto, e nie masz pojcia. Nigdy nie
czuam, eby jaki mczyzna tak mnie pociga jak ty. Caa jestem roztrzsiona. Prosz, napisz mi
dugi list i powiedz mi wicej. Pamitaj, e jeeli tak nie zrobisz, to ci ukarz. Wic teraz ju
wiesz, ty niegrzeczny chopczyku, co ci zrobi, jeeli nie napiszesz. O, jak tskni do spotkania z
tob. Henryku drogi, nie odrzucaj mojej proby, zanim nie wyczerpi moich cierpliwoci. Wtedy ci
wszystko opowiem. A teraz do widzenia, niegrzeczne kochanie. Tak bardzo mnie dzisiaj gowa boli
i napisz odwrotn poczt do swojej stsknionej
MARTY.
P.S. Powiedz mi, jakiego rodzaju perfum uywa twoja ona. Chc wiedzie.
Powanie oderwa kwiat od szpilki, wcign jego prawie bezwonn wo i umieci go w kieszeni
na sercu. Mowa kwiatw. Lubi to, bo nikt nie moe usysze. Albo zatruty bukiet, aby go powali.
Pniej, idc powoli przed siebie, ponownie przeczyta list, od czasu do czasu mamroczc jakie
sowo. Rozgniewane tulipany z tob kochany kwiecie mski ukarz twj kaktus jeeli nie
spodobasz si biednej niezapominajce jak tskni fioki do drogich r kiedy si prdko anemony
spotkamy niegrzeczny prciku ona Marty perfuma. Przeczyta do koca, wyj go z gazety i
woy z powrotem do bocznej kieszeni.
Lekkie zadowolenie rozchylio jego wargi. Zmienia si od pierwszego listu. Ciekawe, czy sama to
napisaa. Udawaa oburzon: dziewczyna z dobrej rodziny jak ja, przyzwoita. Moglibymy si
spotka ktrej niedzieli po racu. Dzikuj, nie uywam. Zwyke miosne sprzeczki. Potem
goni si po ulicach. Paskudne jak ktnia z Molly. Cygaro ma ostudzajcy skutek. Narkotyk.
Posun si dalej nastpnym razem. Niegrzeczny chopczyk: ukarz: boi si sw, oczywicie.
Brutalnie, czemu nie? Mona sprbowa. Po trochu za kadym razem.
Nadal mnc list w kieszeni, wycign z niego szpilk. Zwyka szpilka, co? Cisn j na drog. Z jej
ubrania: spite. A dziwne, ile szpilek maj zawsze. Nie ma r bez kolcw.

Zdarte dubliskie gosy rozwrzeszczay si w jego gowie. Te dwie dziwki tego wieczora w
Coombe, przytulone do siebie w deszczu.
O, Mairy zgubia od majtek szpilk I nie wie, co zrobi ma, By trzymao si, By trzymao si.
Trzymao? Trzymay. Tak bardzo gowa boli. Prawdopodobnie ma swoj ryczk. Albo siedziaa
cay dzie, piszc na maszynie. Wytanie wzroku le wpywa na odek. Jakich perfum uywa
twoja ona? Czy przyszoby komu do gowy co takiego?
By trzymao si.
Marta, Maria. Widziaem gdzie ten obraz, nie pamitam teraz, stary mistrz albo podrobiony dla
pienidzy. On zasiad w ich domu, przemawia. Tajemniczy. Te dwie dziwki w Coombe te by
suchay.
By trzymao si.
Mie wieczorne uczucie. Nie wczy si ju wicej. Tylko spoczywa tam wygodnie: spokojny
zmierzch: niech si dzieje, co chce. Zapomnie. Opowiada o miejscach, w ktrych si byo, o
obcych obyczajach. Ta druga, z dzbanem na gowie, przyrzdzaa kolacj: owoce, oliwki, cudownie
chodna woda ze studni kamiennozimnej jak z tej dziury w murze w Ashtown. Nastpnym razem,
kiedy wybior si na wycigi kusakw, musz zabra z sob papierow szklank. Sucha, ma
wielkie, ciemne, agodne oczy. Powiedzie jej: wicej, coraz wicej: wszystko. Potem westchnienie:
milczenie. Dugi dugi dugi spoczynek.
Przechodzc pod mostem kolejowym, wyj kopert, podar j szybko na strzpy i rozrzuci je po
ulicy. Strzpy zatrzepotay odlatujc, wsikajc, znikajc w wilgotnym powietrzu: biay trzepot i
wszystko wsiko.
Henryk Kwiatek. Mgby tak samo podrze czek na sto funtw. Zwyczajny kawaek papieru. Lord
Iveagh podj raz siedmiocyfrowy czek na milion w Banku Irlandzkim. Z tego wida, ile pienidzy
mona zarobi na porterze. Ale powiadaj, e drugi brat. Lord Ardiiaun, musi zmienia koszul
cztery razy dziennie. W skrze lgn si wszy czy inne robactwo. Milion funtw, zaraz, chwileczk.
Dwa pensy p kwaterki, cztery pensy kwaterka, osiem pensw galon porteru, nie szyling i cztery
pensy galon porteru. Dwadziecia podzielone przez jeden i cztery: mniej wicej pitnacie. Tak,
dokadnie. Pitnacie milionw baryek porteru.
Co mwi, baryek? Galonw. Tak czy inaczej, okoo miliona baryek.
Wjedajcy pocig zaszczeka ciko nad jego gow, wagon po wagonie. Baryki dudniy mu w
gowie, mtny porter chlupa i pieni si wewntrz. Czopy wyskoczyy i ogromny mtny nurt
wysczy si, czc i wijc midzy mieliznami, nad ca rwninn krain, leniwa, pokryta
koliskami wirw powd napoju, niosca z sob szerokolistne kwiaty piany.
Dotar do otwartego tylnego wejcia kocioa Wszystkich witych. Wchodzc do kruchty zdj
kapelusz, wyj kartk z kieszeni i wsun j znowu za skrzan podkadk. Niech to diabli.
Mogem sprbowa nacign M'Coya na przejazd do Mullingar.
To samo ogoszenie na drzwiach. Kazanie przewielebnego Johna Conmee S. J. o witym Piotrze
Claver i misjach afrykaskich. Ratujcie miliony Chiczykw. Ciekawe, jak tumacz to tym
pogaskim Chiczykom. Wol uncj opium. Niebianie. Dla nich to plugawa herezja. Odprawiali
mody za nawrcenie Gladstone'a, kiedy by ju prawie nieprzytomny. Protestanci s tacy sami.
Nawrci dr Willia-ma J. Walsha D. D. na prawdziw wiar. Budda, ich bg, lecy na boku w
muzeum. Odpoczywa sobie z gow wspart na rce. Laseczki kadzida pon. Inaczej ni Ecce
Homo. Korona cierniowa i krzy. Sprytny pomys witego Patryka ta koniczyna. Paeczkami?
Conmee: Martin Cunningham zna go: wyglda dystyngowanie. Szkoda, e to nie jego namwiem,
eby przyj Molly do chru, tylko tego ojca Farleya, ktry wyglda jak gupek, ale nim nie by.
Ucz ich tego. Nie wyjedzie chyba w tych niebieskich okularach, eby chrzci czarnych i poci si,
co? Byskajce szka spodobayby si im. Chciabym ich zobaczy, siedzcych w krg z tymi
grubymi wargami, oczarowanych, zasuchanych. Martwa natura. Myl, e chepc to jak mleko.
Zimna wo witych kamieni przemwia do niego. Wstpi po wytartych stopniach, pchn
wahadowe drzwi, wszed cicho i stan w gbi.

Co si dzieje: jakie zgromadzenie. Szkoda, e tak pusto. Dobre, zaciszne miejsce, eby znale
si blisko jakiej dziewczyny. Kto jest mym blinim? Stoczeni godzinami przy powolnej muzyce.
Ta kobieta w czasie pasterki. Sidme niebo. Kobiety z szkaratnymi ptlami sznurw na szyjach
klczay w awkach, z pochylonymi gowami. Grupka ich klczaa przy balaskach przed otarzem.
Ksidz przesuwa si przed nimi, mamroczc, trzymajc t rzecz w rkach. Zatrzymywa si przy
kadej, wyjmowa hosti, strzsa z niej kropelk albo dwie (czy s w wodzie?) i wkada j
zrcznie w jej usta. Kapelusz i gowa kobiety zapady si. Teraz nastpna: maa staruszka. Ksidz
pochyli si, eby woy jej to w usta, mamroczc przez cay czas. acina. Nastpna. Zamknij oczy
i otwrz usta. Co? Corpus. Ciao. Korpus. Zwoki. Dobry pomys ta acina. Oszoamia je najpierw.
Pociecha dla konajcych. Zdaje si, e nie uj tego, tylko poykaj. Znakomity pomys: zjadanie
kawakw zwok, pewnie dlatego ludoercy api si na to.
Sta z boku, przygldajc si ich lepym maskom, przechodzcym jedna po drugiej wzdu nawy i
odnajdujcym swe miejsca. Podszed do awki i usiad z brzegu, piastujc swj kapelusz i gazet.
Te garnki, ktre musimy nosi. Powinnimy mie na gowach kapelusze robione na miar. Widzia
je wok siebie, tu i tam, gowy miay nadal opuszczone, otoczone tymi szkaratnymi ptlami,
czekay, a to si rozpuci w ich odkach. Troch przypomina mac: ten sam rodzaj chleba:
przany chleb ofiarny. Popatrz na nie. Zaoybym si, e to je uszczliwia. Lizak. Tak, s.
Nazywaj to chlebem anielskim. Jest w tym ukryta wielka idea, czujesz w sobie co w rodzaju
Krlestwa Boego. Pierwsi komunikanci. Lody w waflach po pensie za sztuk. Potem wszyscy s
jak na rodzinnym przyjciu, to samo w teatrze, wszyscy w jednej odzi. Tak. Jestem pewien. Nie s
tak samotni. W naszym bractwie. Potem wychodz troch podchmieleni. Wentyl bezpieczestwa.
Rzecz istnieje, jeeli si naprawd w ni wierzy. Uzdrowienia w Lourdes, wody zapomnienia i
zjawa z Knock, krwawice figury. Jaki staruszek pi obok konfesjonau. Std to chrapanie. lepa
wiara. Bezpieczny w ramionach nadchodzcego krlestwa. Koi wszystek bl. Ocknie si w
przyszym roku o tej porze.
Dostrzeg, e ksidz odstawia kielich w gb i przyklka przed nim na chwil, ukazujc wielk,
szar podeszw buta spod tej koronkowej rzeczy, ktr ma na sobie. Przypumy, e zgubiby
szpilk od. Nie wiedziaby, co zrobi ma. Okrga ysinka z tyu. Ma litery na plecach. I.N.R.I.?
Nie: I.H.S. Molly powiedziaa mi, kiedy j zapytaem. Istota hakami skrwawiona, chyba nie: istota
harfami sawiona. A to drugie? I nasze ratowa istnienie.
Spotka si ktrej niedzieli po racu. Nie odrzucaj mojej proby. Pojawi si w welonie i z czarn
torebk. Na tle jasnoci i zmierzchu. Mogaby tu by z t wstk na szyi i rwnoczenie robi
tamto ukradkiem. Ich charakter. Ten facet, ktry zoy donos na Niezwycionych, przyjmowa,
nazywa si Carey, komuni co rano. Wanie w tym kociele. Piotr Carey. Nie, mam na myli
Piotra Claver. Denis Carey. Wyobracie to sobie. A w domu ona i szecioro dzieci. I knu to
morderstwo przez cay czas. Gorliwcy, to dobra nazwa dla nich, zawsze maj co obudnego w
wygldzie. I nie s uczciwymi ludmi interesu. O nie, nie ma jej tu: kwiat: nie, nie. Ale czy
podarem t kopert? Tak: pod mostem.
Ksidz wypukiwa kielich; potem zrcznie ykn wypuczyny. Wino. Bardziej arystokratycznie,
ni gdyby pi, na przykad, to, do czego przywykli, porter Guin-nessa albo jaki niskoalkoholowy
napj, jak dubliskie gorzkie chmielowe Wheat-ley'a, albo Cantrella i Cochrane'a piwo imbirowe
(aromatyczne). Ale im nie daje nic z tego: z wina ofiarnego: tylko to drugie. Marna pociecha.
Pobone oszustwo, ale cakiem suszne: inaczej mieliby tu samych starych pijakw, jednego
gorszego od drugiego, ebrzcych o kieliszek. Dziwny nastrj tego. Zupenie suszne. Absolutnie
suszne.
Pan Bloom obejrza si w stron chru. Nie bdzie adnej muzyki. Szkoda. Ciekaw jestem, kto tu
gra na organach? Stary Glynn wiedzia, jak zmusi ten instrument do mwienia, vibrato: mwi, e
bra pidziesit funtw rocznie przy Gardiner Street. Molly miaa znakomity gos tego dnia, Stabat
Mater Rossiniego. Najpierw kazanie ojca Bernarda Vaughana. Chrystus czy Piat? Chrystus, ale nie
trzymaj nas przy tym przez ca noc. Chcieli muzyki. Przestali szura nogami. Syszaoby si

upadajc szpilk. Kazaem jej skierowa gos w tamten naronik. Wyczuwaem napicie w
powietrzu, peny gos, ludzie patrzyli w gr.
Quis est homo?
S wspaniae kawaki w tej starej kocielnej muzyce. Mercadante: siedem ostatnich sw. Dwunasta
msza Mozarta: ta Gloria w niej. Ci dawni papiee byli wraliwi na muzyk, na sztuk i posgi, i na
rne rodzaje obrazw. Palestrina, na przykad, take. Dobrze im si dziao, dopki to trwao.
piew take jest zdrowy, mieli uregulowane ycie i przyrzdzali likiery. Benedyktyn. Zielony
Chartreuse. Ale to, e mieli eunuchw w swym chrze, moe przekraczao miark. Co to za rodzaj
gosu? Musia im brzmie dziwnie w porwnaniu z ich wasnymi mocnymi basami. Znawcy. Myl,
e pniej nic nie czuj. agodniej. adnych kopotw. Nabieraj ciaa, zdaje si? aroczni,
wysocy, dugonodzy. Kt wie? Eunuch. Jedna z drg wyjcia.
Zobaczy, e ksidz klka, cauje otarz, a potem kolejno bogosawi wszystkich, zwracajc ku nim
twarz. Wszyscy przeegnali si i wstali. Pan Bloom rozejrza si, a potem wsta, spogldajc ponad
uniesionymi kapeluszami. Wstaje si na ewangeli, oczywicie. Potem znowu wszyscy opadli na
kolana, a on usiad spokojnie w swojej awce. Ksidz odstpi od otarza, trzymajc t rzecz przed
sob, potem wraz z ministrantem przemwili do siebie po acinie. Potem ksidz uklk i zacz
czyta z kartki:
- O Boe, mocy i ucieczko nasza...
Pan Bloom wycign szyj, aby uchwyci sowa. Po angielsku. Rzuca im ko. Troch pamitam.
Jak dawno bye po raz ostatni na mszy? Gloria i niepokalana dziewica. Jzef, jej maonek. Piotr i
Pawe. Byoby bardziej interesujce, gdybym wiedzia, co to wszystko znaczy. Na pewno cudownie
zorganizowane, idzie jak w zegarku. Spowied. Kady chce. A wic wyznam ci wszystko. Pokuta.
Ukarz mnie, prosz. Potny or w ich rkach. Wicej ni doktor albo adwokat. Kobieta
koniecznie chce, eby. I ja szszszszszsz. A czy ty szaszaszaszasza. A dlaczego? Spoglda w d na
sw obrczk, by znale wymwk. Rozszeptane ciany maj uszy. Ale m zdumiony pozna
grzechy ony. May arcik Pana Boga. Potem odchodzi. Powierzchowna pokuta. Najmilszy wstyd.
Modli si przy otarzu. Zdrowa Mario i wita Mario. Kwiaty, kadzido i topniejce wiece.
Ukrywa swe rumiece. Armia Zbawienia to jaskrawe krzykliwe naladownictwo. Nawrcona
prostytutka przemwi do zebrania. Jak odnalazam Pana. Tgie gowy musz mie ci faceci w
Rzymie: dyryguj caym przedstawieniem. A czy nie zgarniaj pienidzy? Take zapisy: dla ks.
prb., aby dysponowa wedug uznania. Msze piewane za spokj mojej duszy. Klasztory i zakony.
Ksidz na awie wiadkw podczas sprawy spadkowej Fermanagha. Nie da si zakrzycze. Mia na
wszystko gotow odpowied. Wolno i wywyszenie naszej witej matki Kocioa. Doktorowie
Kocioa: zaplanowali szczegowo ca t teologi.
Ksidz modli si:
- wity Michale Archaniele, bro nas w godzinie prby. Przeciw niegodzi-woci i zasadzkom
zego ducha bd nam obron (niechaj powcignie go Bg, pokornie prosimy): a ty, ksi wojska
niebieskiego, moc Bo str do piekie Szatana i inne ze duchy, ktre na zgub dusz ludzkich
kr po wiecie.
Ksidz i ministrant wstali i odeszli. Po wszystkim. Kobiety pozostay: dzikczynienie.
Lepiej ju i. Braciszek Nacigacz. Moe zacz obchd z tac. Spenij sw powinno
wielkanocn.
Wsta. O jej. Te dwa guziki mojej kamizelki byy rozpite przez cay czas. Kobiety to bawi.
Zoszcz si, jeeli im nie. Dlaczego mi przedtem nie powiedziae? Tobie nigdy nie powiedz. Ale
my. Przepraszam panienko, troch si (och!) tylko (och!) odrobink. Albo ich spdnice z tyu,
odpita haftka. Ksiyc przebyskuje.
Ale wol u ciebie niedbao. Dobrze, e to nie byo bardziej na poudnie. Min naw zapinajc si
nieznacznie i przez gwne drzwi wyszed na wiato. Przez chwil sta olepiony obok chodnej,
czarnej marmurowej misy, a przed nim i za nim dwoje wiernych zanurzyo ukradkiem palce w
pytkiej kauy wiconej wody. Tramwaje: wz z farbiarni Prescotta: wdowa w welonie.

Zauwayem, bo sam jestem w aobie. Nakry gow. Ktra godzina? Kwadrans po. Jeszcze czas.
Trzeba zamwi ten olejek. Gdzie? A tak, ostatnio. Swenny, przy Lincoln Place. Aptekarze rzadko
si przenosz. Za ciko przesuwa te zielone i zote soje. Apteka Hamilto-na Longa zaoona w
roku wielkiej powodzi. Obok hugonockiego cmentarza. Trzeba tam zaj ktrego dnia.
Poszed na poudnie wzdu Westland Rw. Ale przepis mam w tamtych spodniach. Oj, i
zapomniaem tego klucza od zatrzasku. Nuda ten cay pogrzeb. No c, biedny czowiek, to nie
jego wina. Kiedy zamawiaem ostatni raz? Zaczekaj, pamitam, e rozmieniem suwerena. Musiao
to by pierwszego albo drugiego dnia miesica. Och, moe to sobie sprawdzi w ksice zamwie.
Aptekarz odwraca do tyu kartk za kartk. Pachnie jak co zasuszonego i zakurzonego.
Zmarszczki na czaszce. Stary. Poszukiwanie kamienia filozoficznego. Alchemicy. Leki dziaaj
podniecajco, ale postarzaj. Potem odrtwienie. Dlaczego? Reakcja. W jedn noc cae ycie.
Zmienia ci stopniowo charakter. Cay dzie pord zi, maci, rodkw dezynfekcyjnych. Te
wszystkie jego alabastrowe, biae jak lilie soje. Modzierz i tuczek. Aq. Dist. Fol. Laur. Te Virid.
Sam zapach leczy jak dzwonek w drzwiach dentysty. Znachor. Powinien troch podleczy sam
siebie. Papk albo roztworem. Mia troch odwagi ten pierwszy facet, ktry zerwa rolin, eby si
leczy. Zioa. Trzeba by ostronym. Jest tu tego dosy, eby ci zachloroformowa. Sprawdzanie:
niebieski papierek lakmusowy czerwienieje. Chloroform. Za wielka dawka laudanum. rodki
nasenne. Lubczyki. Syrop z maku umierzajcy kaszel. Zalepia pory, a moe hamuje flegm. Tylko
trucizny lecz naprawd. Lek, skd si go najmniej spodziewasz. Mdro natury.
- Mniej wicej dwa tygodnie temu, prosz pana?
- Tak, powiedzia pan Bloom.
Czeka przy ladzie, wdychajc przenikliw wo lekarstw i suchy zapach zakurzonych gbek i luffy.
Duo czasu zabiera opowiadanie o dolegliwociach i blach.
- Olejek ze sodkich migdaw i ywiczny wycig z benzoesu, powiedzia pan Bloom, i jeszcze
woda z kwiatu pomaraczy...
Z pewnoci czynio to jej skr tak delikatn i bia jak wosk.
- I do tego biay wosk, powiedzia.
Podkrela gbi jej oczu. Patrzya na mnie zakryta przecieradem po oczy, Hiszpanka, wdychajc
swj zapach, kiedy wpinaem sobie spinki do mankietw. Te domowe przepisy s czsto najlepsze:
truskawki na zby: pokrzywa i deszczwka:
mwi, e patki owsiane rozmoczone w malance. Odywka dla skry. Jeden z synw starej
krlowej, zdaje si ksi Albany? mia tylko jedn skr. Tak, Leopold. Mamy po trzy. Brodawki,
czyraki i pryszcze, eby byo jeszcze gorzej. Ale trzeba jeszcze perfum. Jakich perfum uywa
twoja? Peau d'Espagne. Ten kwiat pomaraczy. Pianka mydlana. Woda jest taka wiea wtedy.
adnie pachn te myda. Ju czas wykpa si, tam za rogiem. Hammam. Turecka. Masa. W ppku
brud zwija si w waeczki. Przyjemniej, gdyby robia to przyjemna dziewczyna.
I myl, e. Tak myl. Zrobi to .- wannie. Dziwne mam pragnienia. Woda do wody. czy
przyjemne z poytecznym. Szkoda, e nie bdzie czasu na masa. Czuj si wieo pniej przez
cay dzie. Ponury bdzie ten pogrzeb.
- Tak, prosz pana, powiedzia aptekarz. To byo dwa szylingi i dziewi pensw. Czy przynis pan
butelk?
- Nie, powiedzia pan Bloom. Prosz to przygotowa. Wpadn pniej w cigu dnia. I wezm jedno
z tych myde. Po ile one s?
- Po cztery pensy, prosz pana.
Pan Bloom podnis do nosa kawaek myda. Sodki cytrynowy wosk.
- Wezm to, powiedzia. To bdzie razem trzy szylingi i jeden pens.
- Tak, prosz pana, powiedzia aptekarz. Moe pan zapaci za wszystko razem, kiedy pan wrci.
- Dobrze, powiedzia pan Bloom.
Wyszed ze sklepu, majc pod pach zwinit gazet, a w lewej doni mydo opakowane w chodny
papier.

U jego boku go i do Bantam Lyonsa powiedziay:


- Hallo, Bloom, co nowego? Czy to dzisiejsza? Poka mi na chwileczk. Na Jowisza, znowu zgoli
wsy! Duga zimna grna warga. eby wyglda
modziej. Wyglda idiotycznie. Modszy ni ja.
Bantam Lyons rozwin gazet tymi palcami o czarnych paznokciach.
Te powinien si umy. eby chocia zmy ten najgorszy brud. Dzie dobry,
czy uywae myda Pearsa? Ma upie na ramionach. Powinien natuszcza
gow.
- Chc si czego dowiedzie o tym francuskim koniu, ktry dzisiaj biegnie, powiedzia Bantam
Lyons. Gdzie to drastwo jest?
Szeleci zmitymi stronami, wbijajc podbrdek w wysoki konierzyk. Grzybek na twarzy. Za
ciasny konierz, straci wosy. Lepiej zostawi mu gazet i pozby si go.
- Moesz j sobie zatrzyma, powiedzia pan Bloom.
- Ascot. Zoty Puchar. Zaczekaj, wymamrota Bantam Lyons. Jeszcze chwi. Najwyej sekund.
- Miaem to cisn wanie jak ulotk, powiedzia pan Bloom. Bantam Lyons nagle unis oczy i
spojrza lekkim zezem.
- Co takiego? powiedzia jego przenikliwy gos.
- Mwi, e moesz j sobie zatrzyma, powiedzia pan Bloom. Miaem wanie w tej chwili cisn
j jak ulotk.
Bantam Lyons waha si przez chwil, zerkajc spode ba: potem wcisn rozoone strony na
powrt w rce pana Blooma.
- Zaryzykuj, powiedzia. Tak, dzikuj. Pospieszy w stron Conway's Corner. Diabli go ponieli.
Pan Bloom zoy strony gazety rwno w kwadrat i umieci pomidzy nimi mydo, umiechajc
si. Gupi gb ma ten facet. Obstawia. Rozplenio si to ostatnio. Mali posacy kradn, eby
postawi sze pensw. Kup los, a wygrasz wielkiego kruchego indyka. Za trzy pensy bdziesz mia
wieczerz wigilijn. Jack Fleming defraudowa, eby gra, a potem nawia do Ameryki. Prowadzi
teraz hotel. Nigdy nie wracaj. Garnce egipskiego misiwa.
Szed pogodnie w stron meczetu ani. Przypomina meczet, czerwono wypalone cegy, minarety.
Aha, szkolne zawody sportowe dzisiaj. Zerkn na afisz w ksztacie podkowy wiszcy nad bram
parku szkolnego: rowerzysta zgity jak sztokfisz w garnku. Okropnie marne ogoszenie. Gdyby
zrobili to okrge jak koo. Do tego szprychy: sport, sport, sport: i wielka o: szkoa. Co, co by
chwytao oko.
Hornblower stoi przed domkiem portiera. Moe si przyda: eby tam wej i popatrze. Co u pana
sycha, panie Hornblower? A u pana, prosz pana?
Naprawd cudowna pogoda. Gdyby ycie zawsze byo takie. Pogoda do gry w cricketa. Siedz
naok pod parasolami. Podanie za podaniem. Aut. Nie umiej w to gra tutaj. Sze do zera. Ale
kapitan Buller rozbi szyb w klubie przy ulicy Kildare rzutem skierowanym do obrocy. Lepiej by
im odpowiadao pole targowiska w Donnybrook. Czaszki pkay, kiedy M'Carthy zaj stanowisko.
Fala upau. Nie utrzyma si. w nieustannie przemijajcy strumie ycia, ktry odnajdujemy w
strumieniu ycia, droszy jest nam nad wszystko.
Nacieszy si teraz wann: koryto czystej wody, chodna emalia, agodny, ciepy strumie. Oto
ciao moje.
Wyobrazi sobie swe blade ciao, spoczywajce i wycignite, nagie w ciepym onie wd,
namaszczone wonnym, topniejcym mydem, agodnie obmywane. Ujrza swj tuw i swe czonki
falujce i wypielgnowane, wypywajce lekko ku grze, cytrynowo-te: ppek, pk ciaa: i
kpk ciemnych, wijcych si kdziorw, pasemek nurtu przepywajcych, przepywajcych wok
ojca tysicy, omdlaego pywajcego kwiatu.
MARTIN CUNNINGHAM PIERWSZY WSUN GOW W CYLINDRZE DO
SKRZYPICEGO

powozu i, zwinnie wszedszy, usadowi si. Pan Power wstpi za nim, pochyliwszy troskliwie sw
wysok sylwetk.
- Wchod, Simonie.
- Po was, powiedzia pan Bloom.
Pan Dedalus szybko nakry gow i wszed mwic:
- Tak, tak.
- Czy wszyscy ju tu jestemy? zapyta Martin Cunningham. Wejd, Bloom. Pan Bloom wszed i
usiad na wolnym miejscu. Pocign za sob drzwi i zatrzasn je tak dokadnie, e zamkny si
dokadnie. Wsun do w uchwyt i spojrza powanie z otwartego okna powozu na opuszczone
story w alei. Jedna odsunita:
podgldajca stara kobieta. Nos biaorozpaszczony na szybie. Dzikuje swej dobrej gwiedzie, e
kto j wyprzedzi. Zdumiewajce, jak interesuj si trupami. Tyle maj kopotw z naszym
przyjciem, e cieszy je nasze odejcie. To zajcie odpowiada im, zdaje si. Szurumburum po
ktach. Czapie po domu w nocnych pantoflach ze strachu, eby si nie ockn. Potem
przygotowuj. Ubieranie. Molly i pani Fleming cielce ko. Przesu troch w swoj stron. Nasz
caun. Nie wiadomo nigdy kto ci bdzie dotyka umarego. Obmywanie i mycie gowy. Zdaje si,
e obcinaj paznokcie i wosy. Przechowa troch w kopercie. I tak rosn potem dalej. Wstrtne
zajcie.
Wszyscy czekali. Nikt si nie odezwa. Pewnie ukadaj wiece. Siedz na czym twardym. Ach, to
mydo w tylnej kieszeni. Lepiej je przeoy stamtd. Zaczeka na okazj.
Wszyscy czekali. Potem da si sysze odgos k toczcych si w przedzie, potem bliej, potem
kopyta koni. Szarpnicie. Powz zacz si posuwa, skrzypic i koyszc. Inne kopyta i skrzypice
koa ruszyy z tyu. Minli opuszczone story przy alei i numer dziewity z koatk owinit krep, z
uchylonymi drzwiami. Stpa.
Czekali nadal, zderzajc si kolanami, pki nie skrcili i nie ruszyli wzdu torw tramwajowych.
Tritonville Road. Szybciej. Koa zagrzechotay toczc si po kocich bach, a obluzowane szyby
rozdygotay si grzechoczc w ramach drzwiczek.
- Ktrdy nas wiezie? zada pytanie obu oknom pan Power.
- Irishtown, powiedzia Martin Cunningham. Ringsend. Brunswick Street. Pan Dedalus przytakn,
wygldajc na zewntrz.
- To pikny stary zwyczaj, powiedzia. Jestem szczliwy, widzc, e nie zagin.
Wszyscy przez chwil spogldali z okien na czapki i kapelusze unoszone przez przechodniw.
Szacunek. Powz zjecha z torw tramwajowych na gadsz drog przy Watery Lane. Pan Bloom
niespodzianie ujrza smukego, modego czowieka w szerokim kapeluszu, odzianego w aob.
- Przechodzi twj przyjaciel, Dedalusie, powiedzia.
- Kto taki?
- Twj syn i dziedzic.
- Gdzie on jest? zapyta pan Dedalus, wychylajc si.
Powz, mijajc otwarte cieki i wzgrki ziemi na rozkopanej drodze przed czynszowymi domami,
zakrci ostro wok naronika i wjechawszy znw na tory tramwajowe, potoczy si dalej
haaliwie na rozgadanych koach. Pan Dedalus opad na siedzenie, mwic:
- Czy by z nim ten obuz Mulligan? Jego fidus Achates?
- Nie, powiedzia pan Bloom. By sam.
- Pewnie by u swojej ciotki Sally, powiedzia pan Dedalus, u bandy Gouldin-gw, u tego zapitego
maego kosztorysownika i Crissie, malutkiego tatusiowego gwienka, mdrego dziecka, ktre zna
swego ojca.
Pan Bloom umiechn si bezradonie ku Ringsend Road. Bracia Wallace, fabryka butelek. Most
Dodder.
Ritchie Goulding i teczka z aktami. Goulding, Collis i Ward nazywa on t firm. Jego arty staj si
nie najlepsze. By z niego wielki numer. Taczy walca na Stamer Street z Ignatiusem Gaiaherem w

niedzielny poranek, majc dwa kapelusze gospodyni przyszpilone do gowy. Caonocne szalestwa.
Zaczyna to teraz wychodzi z niego: obawiam si, e std ten jego bl grzbietu. ona prasuje mu
grzbiet elazkiem. Myli, e wyleczy to pigukami. A wszystkie one, to zwyke gaki z chleba.
Mniej wicej szeset procent zysku.
- Zadaje si z posplstwem, warkn pan Dedalus. Ten Mulligan to nieczysty, przeklty farbowany
lis i obuz pod kadym wzgldem. Jego imi cuchnie w caym Dublinie. Ale z pomoc Boga i Jego
Najwitszej Rodzicielki zbior si ktrego dnia i napisz list do jego matki czy ciotki, czy
kimkolwiek ona jest, ktry otworzy jej oczy szeroko jak stodo. Przetrzepi mu tyek, moecie mi
wierzy.
Zawoa guszc turkot k.
- Nie pozwol, eby jej bkart czy siostrzeniec rujnowa mego syna. Syn subiekta. Sprzedawa
wstki u mojego kuzyna, Peter Pau M'Swineya. Co to, to nie.
Umilk. Pan Bloom przenis wzrok z jego gniewnego wsa na agodn twarz pana Powera, na oczy
i brod Martina Cunninghama, koyszce si powanie. Haaliwy, samowolny czowiek. Peen
swego syna. Ma racj. Co, czego mona si trzyma. Gdyby may Rudi y. Widzie go
dorastajcego. Sysze jego gos w domu. Idcy obok Molly w mundurku Eton. Mj syn. Ja w jego
oczach. To by byo dziwne uczucie. Ze mnie. Tylko przypadek. To musiao by tego poranka w
Raymond Terrace, kiedy staa przy oknie patrzc na dwa psy robice to pod murem PrzestaCzyni-le. I policjant szczerzcy ku niej zby. Miaa na sobie t kremow sukienk z tym szwem,
ktrego nigdy nie zeszya. Przysu si Poldy. Na Boga, zrb to, bo konam z ochoty. Tak si zaczyna
ycie.
Potem napczniaa. Musiaa odmwi koncertowania w Greystones. Mj syn w niej. Mgbym mu
pomc w yciu. Mgbym. Zrobi go niezalenym. I nauczy niemieckiego.
- Czy jestemy spnieni? zapyta pan Power.
- Dziesi minut, powiedzia Martin Cunningham, spogldajc na zegarek. Molly. Milly. Ta sama
rzecz rozcieczona. Jej urwisowskie zaklcia. O, Zeusku obdartusku! O, wity Jacku z pierogami!
A jednak to kochana dziewczyna. Wkrtce bdzie kobiet. Mullingar. Najdroszy Tatku. Mody
student. Tak, tak: te kobieta. ycie. ycie.
Powz pochyli si w przd i w ty, zakoysawszy ich czterema korpusami.
- Comy mgby nam da wygodniejszy zaprzg, powiedzia pan Power.
- Mgby, powiedzia pan Dedalus, gdyby nie mia tego kopotu z zezem. Rozumiecie mnie?
Zamkn lewe oko. Martin Cunningham zacz wymiata okruchy chleba spod swych ud.
- Na Boga, co to jest? powiedzia. Okruchy?
- Kto, zdaje si, urzdza tu niedawno majwk, powiedzia pan Power. Wszyscy unieli uda,
popatrzyli z niechci na wytart, pozbawion guzikw skr siedze. Pan Dedalus, krcc nosem,
spojrza, marszczc si, w d i powiedzia:
- O ile si bardzo nie myl. Co mylisz, Martin?
- Mnie te to uderzyo, powiedzia Martin Cunningham. Pan Bloom opuci udo. Ciesz si, e
wziem t kpiel. Czuj, e mam zupenie czyste nogi. Ale szkoda, e pani Fleming nie zacerowaa
lepiej tych skarpetek. Pan Dedalus westchn z rezygnacj.
- W kocu, powiedzia, jest to najzwyklejsza rzecz w wiecie.
- Czy Tom Kernan pojawi si? zapyta Martin Cunningham, pokrcajc delikatnie koniuszek swej
brody.
- Tak, odpowiedzia pan Bloom. Jest w tyle z Nedem Lambertem i Hynesem.
- A Corny Kelieher? zapyta pan Power.
- Na cmentarzu, powiedzia Martin Cunningham.
- Spotkaem dzi rano M'Coya, powiedzia pan Bloom. Powiedzia, e bdzie si stara przyj.
Powz stan nagle.
- Co si stao?
- Zatrzymali nas.

- Gdzie jestemy?
Pan Bloom wystawi gow przez okno.
- Gwny kana, powiedzia.
Gazownia. Mwi, e to leczy koklusz. Dobrze, e Milly nigdy go nie miaa. Biedne dzieci! Skrca
to je, czarne i sine od konwulsji. Naprawd straszne. W porwnaniu z innymi gadko jej poszo,
jeeli chodzi o choroby. Tylko odr. Siemi lniane. Epidemie szkarlatyny i influency. Agentury
mierci. Nie stra tej okazji. Przytuek dla psw, o tam. Biedny stary Athos. Bd dobry dla Athosa,
Leopoldzie, to moje ostatnie yczenie. Bd wola twoja. Suchamy ich, gdy s w grobie. Bazgroy
umierajcego. Wzi to do serca i zmarnia. Spokojne zwierz. Jak zwykle psy starych ludzi.
Kropla deszczu na kapelusz mu kap, kap. Cofn si i dostrzeg nagy strumie ulewy rozsypujcy
si w centki na szarych pytach. Osobno. Ciekawe. Jak przez durszlak. Mylaem, e bdzie.
Przypominam sobie teraz, e mi buty skrzypiay.
- Pogoda si zmienia, powiedzia cicho.
- Szkoda, e adna si nie utrzymaa, powiedzia Martin Cunningham.
- Potrzebne dla wsi, powiedzia pan Power. Soce znw wychodzi. Pan Dedalus, zerkajcy przez
swe szka w stron zamglonego soca, cisn nieme przeklestwo w niebo.
- Jest tak niepewna, jak tyek dziecka, powiedzia.
- Znw ruszamy.
Sztywne koa powozu znowu zaczy si obraca, a ich korpusy znw zakoysay si lekko. Martin
Cunningham szybciej zacz pokrca koniuszek brody.
- Tom Keman by kolosalny zeszego wieczora, powiedzia. I Paddy Leonard naladujcy go w
ywe oczy.
- Och, opowiedz o tym, Martin, powiedzia ywo pan Power. Zaczekaj, Simonie, a opowie ci o
Ben Dollardzie piewajcym Modego Buntownika.
- Kolosalny, powiedzia Martin Cunningham uroczycie. - Odpiewanie przez niego tej prostej
ballady, Martinie, jest najbardziej drapien interpretacj, jak udao mi si usysze i kiedykolwiek
dowiadczy.
- Drapien, powiedzia pan Power miejc si. To jego bzik. To i dziaajce wstecz zarzdzenia.
- Czy czytae przemwienie Dana Dawsona? zapyta Martin Cunningham.
- Nie czytaem, powiedzia pan Dedalus. Gdzie ono jest?
- W dzisiejszej porannej gazecie.
Pan Bloom wyj gazet z wewntrznej kieszeni. Ta ksika, ktr musz dla niej zmieni.
- Nie, nie, powiedzia prdko pan Dedalus. Pniej, prosz. Spojrzenie pana Blooma powdrowao
w d po krawdzi gazety, wertujc nekrologi. Callan, Coleman, Dignam, Fawcett, Lowry,
Naumann, Peake, ktry to bdzie Peake? czy to ten facet, ktry by u Crosbi'ego i Alleyne'a? nie,
Sexton, Urbright. Czarne czcionki szybko blaknce na postrzpionym, poszarpanym papierze.
Dziki Maemu Kwiatuszkowi. Nieodaowany. Z niewypowiedzianym smutkiem. W wieku lat 88
po dugich i cikich cierpieniach. Naboestwo aobne w miesic po zgonie Ouinlana. Niechaj
Sodki Jezus ma lito nad jego dusz.
Ju miesic, Heniu, od chwili gdy Mieszkanie obrae w niebie. W smutku rodzina leje zy.
Czekajc, a spotka tam ciebie.
Czy podarem kopert? Tak. Gdzie pooyem jej list po przeczytaniu w ani? Poklepa kieszonk
kamizelki. W porzdku, jest. Ju miesic, Heniu. Zanim nie wyczerpi moich cierpliwoci.
Szkoa powszechna. Skad drewna Meade'a. Postj doroek. Tylko dwie teraz. Pochylaj gowy.
Opite jak kleszcze. Za grube koci w ich czaszkach. Inny truchtem wiezie klienta. Godzin temu
przechodziem tdy. Dorokarze unieli kapelusze.
Grzbiet zwrotniczego wyprostowa si niespodziewanie obok supa tramwajowego przy oknie pana
Blooma. Czy nie mogliby wymyli czego automatycznego, tak, eby koo samo o wiele
wygodniej? Tak, ale czy ten facet straciby wtedy robot? Tak, ale czy inny facet nie dostaby wtedy
roboty, wykonujc ten nowy wynalazek?

Antient Concert Rooms. Nic si tam nie dzieje. Czowiek w jasnobrzowym ubraniu z aobn
opask. Niewiele w tym smutku. wieraoba. Pewnie teciowie.
Przejechali obok ponurej kazalnicy witego Marka, pod mostem kolejowym, obok Queen's
Theatre: w milczeniu. Afisze. Eugene Stratton. Pani Bandman Palmer. Ciekaw jestem, czy dzi
wieczr ja mgbym pj i zobaczy Li? Ja powiedziaem, e ja. Albo Lili z Killarney? Zesp
operowy Elster Grimes. Nowy wielki program. Mokre jaskrawe plakaty na przyszy tydzie.
Wesoo przez Kana Bristolski. Martin Cunningham mgby wyrobi mi wejciwk do Gaiety.
Trzeba byoby postawi jedn albo dwie kolejki. Na jedno by wyszo.
Po poudniu on przyjdzie. Jej pieni.
Piasto. Pamitkowe popiersie i fontanna Sir Philipa Cramptona. Kto to by?
- Jak si pan ma? powiedzia Martin Cunningham unoszc do do czoa w pozdrowieniu.
- Nie dostrzeg nas, powiedzia pan Power. Tak, dostrzeg. Jak si pan ma?
- Kto? zapyta pan Dedalus.
- Bujny Boylan, powiedzia pan Power. Wyszed si przewietrzy.
Wanie w tej chwili mylaem.
Pan Dedalus pochyli si pozdrawiajc. Z drzwi Czerwonego Kcika biay krek somkowego
kapelusza bysn w odpowiedzi: znikn.
Pan Bloom obejrza paznokcie swej lewej doni, pniej paznokcie prawej doni. Paznokcie, tak.
Czy jest w nim jeszcze co, co one ona widzi? Urzeczenie. Najgorszy czowiek w Dublinie. yje
tym. One czasem czuj, kim kto jest. Instynkt. Ale typ taki jak on. Moje paznokcie. Patrz na nie po
prostu: dobrze przycite. A potem: myli samotna. Ciao staje si troch miksze. Rozpoznabym to
ze wspomnienia. Myl, e spowodowane to jest tym, e skra nie moe kurczy si tak szybko, jak
wiotczeje ciao. Ale ksztat pozostaje. Ksztat pozostaje nadal. Ramiona. Biodra. Pulchne. Wieczr,
kiedy ubieraa si na bal. Koszula uwiza z tyu, midzy pdupkarni. Spltszy rce, wetkn je
pomidzy kolana i zadowolony przesun pustym spojrzeniem po ich twarzach. Pan Power zapyta:
- Jak tam z tymi objazdowymi koncertami, Bloom?
- O, bardzo dobrze, powiedzia pan Bloom. Jak sysz, rokuj wielkie nadzieje. To dobry pomys,
widzisz...
- A ty te pojedziesz?
- Hm, nie, powiedzia pan Bloom. Jeeli chodzi o ciso, musz pojecha do hrabstwa Ciare w
pewnej prywatnej sprawie. Widzisz pomys polega na objedzie gwnych miast. To, co stracisz w
jednym, moesz nadrobi w innym.
- Zupenie susznie, powiedzia Martin Cunningham. W tej chwili robi to Mary Andersen.
- Czy macie dobrych artystw?
- Louis Werner robi jej objazd, powiedzia pan Bloom. O tak, bdziemy mieli sam mietank. J. C.
Doyle-i John MacCormack, mam nadziej, i. W istocie, najlepsi.
- / Madame, powiedzia pan Power, umiechajc si. Na kocu, ale nie ostatnia.
Pan Bloom rozplt rce w gecie penym agodnej uprzejmoci i splt je. Smith 0'Ben. Kto
pooy wizank kwiatw. Kobieta. To chyba rocznica jego mierci. Sto lat, sto lat niech yje, yje
nam. Powz okrajc ten pomnik Farrella poczy bezgonie ich nie stawiajce oporu kolana.
Sznu: wyblake odziany staruszek na krawniku zachwala swj towar, mia otwarte usta: sznu.
- Cztery sznurowada za pensa.
Ciekawe, dlaczego skrelono go z listy. Mia swoje biuro przy Hume Street. W domu tego
imiennika Molly. Tweedy, radca krlewski dla Waterfordu. Od tego czasu ma ten cylinder. Resztki
dawnej godnoci. Te w aobie. Strasznie podupad, nieszcznik. Przeganiany z kta w kt jak
pies. 0'Callaghan na ostatnich nogach.
I Madame. Dwadziecia po jedenastej. Wstaa. Pani Fleming przysza sprzta. Czesze wosy,
nucc: voglio e non vorrei. Nie: Vorrei e non. Patrzy na koniuszki wosw, eby zobaczy, czy nie
s rozszczepione. Mi trema un poco ii. liczny jest przy tym tr jej gos: rzewny ton. Kos. Drozd.
Jest takie sowo drozd, ktre to wyraa.

Jego oczy przesuny si mikko po dobrodusznej twarzy pana Powera. Siwieje nad uszami.
Madame: umiechajc si. Odpowiedziaem umiechem. Umiech wdruje daleko. Moe tylko
uprzejmo. Miy facet. Kto wie, czy to prawda o tej kobiecie, ktr utrzymuje? Nieprzyjemne dla
ony. Ale mwi, kto to mi powiedzia, e nic cielesnego. Mona sobie wyobrazi, e to by si
prdko przejado. Tak, to Crofton spotka go pewnego wieczora, kiedy nis jej funt rumsztyku.
Czym bya? Barmank u Jury'ego. A moe w Moirze?
Przejechali pod pomnikiem ogromnie opatulonego Wyzwoliciela.
Martin Cunningham trci okciem pana Powera.
- Z pokolenia Ruben, powiedzia.
Wysoka, czarnobroda, wsparta na lasce, kutykajca posta, wymijajca wanie narony sklep
Elvery'ego pod Soniem, ukazaa im na swym grzbiecie zakrzywion, rozwart do.
- W caej swej wionianej urodzie, powiedzia pan Power.
Pan Dedalus spojrza za kutykajc postaci i powiedzia agodnie:
- Niech ci diabe kark skrci!
Pan Power, pokadajc si ze miechu, przysoni twarz od strony okna, gdy powz mija pomnik
Graya.
- Wszyscy tam bylimy, powiedzia oglnikowo Martin Cunningham. Jego oczy napotkay oczy
pana Blooma. Pogadziwszy brod doda:
- No, prawie wszyscy.
Pan Bloom zacz mwi z nag gorliwoci, patrzc w oblicza towarzyszy:
- To strasznie dobre, co kry o Rubenie J. i synu.
- O przewoniku? zapyta pan Power.
- Tak. Czy to nie strasznie dobre?
- Co takiego? zapyta pan Dedalus. Nie syszaem tego.
- W t spraw bya zamieszana dziewczyna, zacz pan Bloom, i postanowi wysa go na wysp
Ma, by go ustrzec od za, ale kiedy obaj...
- Co? zapyta pan Dedalus. Czy chodzi o tego niewydarzonego przekltego chystka?
- Tak, powiedzia pan Bloom. Szli obaj w stron statku i prbowa si utopi.
- Utopi Barabasza! krzykn pan Dedalus. Chciabym, na Boga, eby to zrobi. Pan Power parskn
przecigym miechem wzdu swych osonitych nozdrzy.
- Nie, powiedzia pan Bloom, to syn... Martin Cunningham przerwa mu niegrzecznie.
- Ruben J. i syn szli wzdu nadbrzea rzecznego w stron statku odchodzcego na wysp Ma i ten
dzieciuch nagle wyswobodzi si i skoczy przez obmurwk do Liffey.
- Na mio Bosk! wykrzykn pan Dedalus. Nie yje?
- Nie yje! zawoa Martin Cunningham. Nie on! Przewonik zapa bosak, wyowi go za portki i
wycign na molo, tu obok ojca. Bardziej umarego ni ywego. P miasta tam byo.
- Tak, powiedzia pan Bloom. Ale mieszne jest to, e...
- A Ruben J., powiedzia Martin Cunningham, da przewonikowi florena za uratowanie ycia
synowi.
Stumione westchnienie wymkno si spod doni pana Powera.
- O tak, da, potwierdzi Martin Cunningham. Jak bohater. Srebrnego florena.
- Czy to nie jest strasznie dobre? powiedzia ywo pan Bloom.
- Szylinga i osiem pensw za wiele, powiedzia sucho pan Dedalus. Zdawiony miech pana Powera
rozleg si cicho w powozie. Kolumna Nelsona.
- Osiem moreli za pensa! Osiem za pensa.
- Postarajmy si moe wyglda troch powaniej, powiedzia Martin Cunningham.
Pan Dedalus westchn.
- Szczerze mwic, powiedzia, biedny may Paddy nie miaby do nas alu o art. Sam opowiada
niemao dobrych.

- Niechaj mi Bg przebaczy! powiedzia pan Power, ocierajc wilgotne oczy palcami. Biedny
Paddy! Nie pomylaem tydzie temu, kiedy widziaem go po raz ostatni i by zdrw jak zwykle, e
bd tak jecha za nim. Odszed od nas.
- Najprzyzwoitszy czowieczek z wszystkich, jacy kiedykolwiek chodzili po ziemi, powiedzia pan
Dedalus. Odszed bardzo nagle.
- Zapa, powiedzia Martin Cunningham. Serce. Ze smutkiem postuka si w pier.
Ponca twarz: rozogniona. Za wiele gorzaeczki. Lekarstwo na czerwony nos. Pi jak szatan, pki
nie stanie si fioletowy. Mas pienidzy wyda na ubarwienie go. Pan Power wpatrywa si w
mijane domy z aosnym zrozumieniem.
- Mia nag mier biedaczek, powiedzia.
- Najlepsz mier, powiedzia pan Bloom. Ich szeroko otwarte oczy spojrzay na niego.
- adnych cierpie, powiedzia, chwilka i po wszystkim. Jak mier we nie.
Nikt nie odpowiedzia.
Wymara strona ulicy. May ruch w interesie za dnia, porednicy nieruchomoci, hotel dla
abstynentw, kolejowe rozkady jazdy Falconera, wysza szkoa administracji, katolicki klub,
ksigarnia Gilisa, pracowici niewidomi. Dlaczego? Jaka przyczyna. Soce czy wiatr. W nocy te.
Kuchty i kominiarze. Pod wezwaniem zmarego ojca Mathew. Kamie wgielny dla Parnella.
Zapa. Serce.
Biae konie pod biaymi piropuszami nadjechay galopem zza naronika Rotundy. Maleka trumna
bysna, przelatujc. Rach, ciach, galopem w piach. Karawan. Niezamna. Czarny dla matek.
Pstry dla kawalerw. Bury dla tonsury.
- Smutne, powiedzia Martin Cunningham. Dziecko.
Twarz karzeka, sina i pomarszczona, taka, jak mia may Rudi. Ciao karzeka, kruche jak kit w
biaowycieanej drewnianej skrzynce. Dobroczynne stowarzyszenie paci za pogrzeb. Pensa
tygodniowo za okrycie darni. Nasze. Mae. ebracze. Dziecko. Nie oznaczao nic. Omyka natury.
Jeli jest zdrowe, to po matce. Jeli nie, po mczynie. Wicej szczcia nastpnym razem.
- Biedne malestwo, powiedzia pan Dedalus. Ju ma to za sob. Powz zwolni, wspinajc si na
wzniesienie. Rutland Square. Stuk puku stuk. Koci o bruk. Tylko biedaczek. Kt go zna mg?
- Pord ywota, powiedzia Martin Cunningham.
- Ale najgorszy z wszystkich, powiedzia pan Power, jest czowiek, ktry odbiera sobie ycie.
Martin Cunningham szybko wycign zegarek, zakasa i woy go na powrt.
- Najwiksza haba mie to w rodzinie, doda pan Power.
- Chwilowe zamroczenie, oczywicie, powiedzia Martin Cunningham stanowczo. Musimy patrze
na to z wyrozumiaoci.
- Mwi, e czowiek, ktry to robi, jest tchrzem, powiedzia pan Dedalus.
- Nie nam o tym sdzi, powiedzia Martin Cunningham. Pan Bloom, ktry mia przemwi, znowu
zamkn usta. Wielkie oczy Martina Cunninghama. Teraz patrz w bok. Wspczujcy, ludzki
czowiek. Inteligentny. Jak twarz Shakespeare'a. Zawsze znajdzie dobre sowo. Nie maj adnej
litoci dla tego i dzieciobjstwa. Odmawiaj chrzecijaskiego pogrzebu. Dawniej przebijali mu
serce w grobie drewnianym kokiem. Tak, jakby nie byo ju pknite. Ale czasem auj za pno.
Znajdowani na dnie rzeki, wczepieni w sitowie. Spojrza na mnie. I ta jego okropna ona pijaczka.
Urzdza jej dom, raz po raz, a ona zastawiaa mu meble prawie co sobota. Prowadzi z ni ycie
potpieca. Nawet w kamieniu serce by pko. W poniedziaek rano rozpoczyna od nowa. Kark w
jarzmo. Boe, ale musiaa przedstawia widok tej nocy. Dedalus mwi mi, e by tam. Pijana i
plsajca po domu z parasolem Martina: Z pere Azji jam najpikniejsza, Gejsza, . Gejsza.
Odwrci ode mnie wzrok. Wie. Stuk puku stuk. Koci o bruk. To popoudnie w czasie
dochodzenia. Butelka z czerwon nalepk na stole. Pokj hotelowy z myliwskimi obrazami. Byo
duszno. wiato soneczne przez szczeliny aluzji. Uszy koronera, due i wochate. Zeznajcy
pucybut. W pierwszej chwili myla, e pi. Potem zobaczy te smugi na jego twarzy. Zsun si
w nogi ka. Orzeczenie. Za dua dawka. mier z przypadku. List. Do mego syna Leopolda. Nie

ma ju blu. Ju si nie ocknie. Kt go zna mg. Powz zagrzechota rczo wzdu Blessington
Street. Koci o bruk.
- Pdzimy, zdaje si, powiedzia Martin Cunningham.
- Daj Boe, eby nas nie wywrci na jezdni, powiedzia pan Power.
- Mam nadziej, e nie, powiedzia Martin Cunningham. Jutro bdzie wielki wycig w Niemczech.
Gordon Bennet.
- Tak, na Jowisza, powiedzia pan Dedalus. Szczerze mwic, warto byoby to zobaczy.
Gdy skrcali w Berkeley Street, katarynka z poblia Basenu przesaa za nimi rozemian,
rozturkotan piosenk jarmarczn. Czy nie widzia kto z was Kelly? Ka e el el y. Marsz aobny z
Saula. Jest zy jak w Antonio. Zostawi mnie samoni. Piruet! Mater Misericordiae. Eccies Street.
A tam mj dom. Wielki gmach. A tam zakad dla nieuleczalnych. Bardzo pokrzepiajce. Przytuek
Matki Boskiej dla umierajcych. Podrczna kostnica w podziemiu. Tam gdzie umara stara pani
Riordan. One strasznie wygldaj, kobiety. Jej miska i pocieranie ust yeczk. Potem parawan
wok jej ka, eby moga umrze. Miy by ten mody student, ktry opatrywa mi wtedy to
ukszenie pszczoy. Mwili mi, e przenis si do szpitala pooniczego. Z jednej ostatecznoci w
drug.
Powz min galopem naronik: przystan.
- Co si znowu stao?
Stado znakowanego byda przechodzio za oknami, ryczc, powczc mikkimi racicami,
uderzajc powoli ogonami po swych kocistych, zafajdanych zadach. Pord nich i na zewntrz
biegy bezadnie owce, wybekujc swj lk.
- Emigranci, powiedzia pan Power.
- Heeej! rozleg si okrzyk naganiacza, prt jego zabbni na ich bokach. Heeej! Z drogi!
Czwartek, oczywicie. Jutro dzie uboju. Byczki. Cuffe sprzedawa je po dwadziecia siedem
funtw sztuka. Pewnie dla Liverpoolu. Roastbeefdla starej Anglii. Wykupuj wszystkie
najjdrniejsze. W ten sposb traci si pit wiartk: wszystkie resztki, skra, wosie, rogi. Masa si
tego uzbiera w cigu roku. Handel bydlcymi odpadami. Produkty uboczne rzeni dla garbarni, na
mydo, margaryn. Ciekawe, czy robi jeszcze ten kant ze ciganiem zepsutego misa z pocigu w
Clonsilla.
Powz zacz przebija si przez stado.
- Nie mog zrozumie, dlaczego magistrat nie poprowadzi linii tramwajowej od bramy parku do
nadbrzey, powiedzia pan Bloom. Wszystkie te zwierzta mona by dowozi wagonami do samych
statkw.
- Zamiast tamowa ruch uliczny, powiedzia Martin Cunningham. Zupenie susznie. Powinni.
- Tak, powiedzia pan Bloom i jeszcze jedna rzecz, o ktrej mylaem, to magistrackie tramwaje
pogrzebowe takie, wiecie, jakie maj w Mediolanie. Poprowadzi lini a do bram cmentarnych,
mie specjalne tramwaje, karawan i powz, i wszystko. Rozumiecie, co mam na myli?
- O, to by bya diabelna historia, powiedzia pan Dedalus. Wagon sypialny i restauracyjny.
- Marne widoki dla Corny'ego, doda pan Power.
- Dlaczego? zapyta pan Bloom, zwracajc si do pana Dedalusa. Czy nie byoby to przyzwoitsze
ni galopowanie par koni?
- Tak, w tym co jest, przyzna pan Dedalus.
- I, powiedzia Martin Cunningham, nie mielibymy takich scen jak wtedy, kiedy karawan
przewrci si na rogu obok Dunphy'ego i wywali trumn na jezdni.
- To byo okropne, powiedzia wstrznity pan Power, i zwoki wypady na jezdni. Okropne!
- Pierwsza kolejka u Dunphy'ego, powiedzia pan Dedalus potakujc. Puchar Gordon Benetta.
- Boe bd miociw, powiedzia pobonie Martin Cunningham.
Bum! Wywalona. Trumna wypada na jezdni. Rozpka si. Paddy Dignam wylecia i toczy si
sztywno w pyle, odziany w brunatny, zbyt obszerny habit. Czerwona twarz: teraz szara.
Rozdziawione usta. Pytajce, co si stao. Bardzo susznie, e si je zamyka. Otwarte wygldaj

okropnie. Poza tym wntrznoci rozkadaj si szybko. Duo lepiej zatka wszystkie otwory. Tak,
te. Woskiem. Rozluniony zwieracz. Zapiecztowa wszystko.
Dunphy, oznajmi pan Power, gdy powz skrca w prawo.
Dunphy na rogu. Karawany stojce, topice swj smutek. Postj przydrony. Wymienite pooenie
dla knajpy. Oczekuj, e zatrzymamy si tutaj w powrotnej drodze, eby wypi jego zdrowie.
Kolejka pocieszenia. Eliksir ycia.
Ale przypumy, e to si wydarzyo. Czy krwawiby, gdyby, powiedzmy, gwd zadrasn go
podczas tego obijania si? I tak, i nie, przypuszczam. Zaley gdzie. Krenie ustaje. Ale troch
moe wysczy si z arterii. Lepiej byoby grzeba ich w czerwieni: w ciemnej czerwieni.
W milczeniu jechali przez Phibsborough Road. Pusty karawan przekusowa obok, powracajc z
cmentarza: wyglda, jakby mu ulyo.
Most Crossguns: Kana Krlewski.
Woda pdzia z rykiem przez luzy. Czowiek sta na opadajcej barce pomidzy stertami torfu. Na
drce holowniczej, obok spustu luzy, ko na lunym postronku. Na pokadzie Bugabu.
Oczy ich spoglday na niego. Powolnym, pokrytym wodorostami szlakiem wodnym unosi si na
swej tratwie ku wybrzeu, poprzez Irlandi, przecigany lini holownicz pomidzy oami trzcin,
ponad muem, zagrzebanymi w szlamie butelkarni, psim cierwem. Athlone, Mullingar, Moyvalley,
mgbym odby piesz wycieczk nad kanaem, eby zobaczy Milly. Albo na rowerze. Wynaj
jaki stary gruchot, bezpiecznie. U Wrena by jeden ktrego dnia na licytacji, ale damski. Rozwj
szlakw wodnych. Hobby Jamesa M'Canna przeprawianie mnie dk. Taszy przejazd. Maymi
odcinkami. Pywajce domki. Biwakowanie. Take karawany. Wod do nieba. Moe zrobi tak bez
pisania. Przyjecha niespodziewanie, Leixlip, Clonsilla. Opada, luza po luzie, do Dublina. Z
torfem rdldowych moczarw. Pozdrowienie. Unis swj brunatny somkowy kapelusz,
pozdrawiajc Paddy Dignama.
Przejechali obok domu Briana Boroimhe. Ju blisko teraz.
- Ciekaw jestem, jak si ma nasz przyjaciel Fogarty, powiedzia pan Power.
- Zapytaj lepiej Toma Kernana, powiedzia pan Dedalus.
- Jak to? powiedzia Martin Cunningham. Pozostawi go we zach, jak przypuszczam.
- Cho z oczu, powiedzia pan Dedalus, lecz nie z serca.
Powz skierowa si w lewo ku Finglas Road.
Zakad kamieniarski na prawo. Ostatni zakrt. Skupione na skrawku ziemi pojawiy si ciche
ksztaty, biae, bolesne, wycigajce spokojne donie, klczce w smutku, wskazujce. Czciowo
wyciosane ksztaty. W biaym milczeniu: bagajce. Najlepsze, jakie mona otrzyma. Thos H.
Dennany, budowniczy grobowcw i rzebiarz.
Minli.
Na krawniku, przed domem kocielnego Jima Geary, siedzia stary wczga, mamroczc,
wysypujc piasek i kamyki z wielkiego, brunatnozakurzonego, rozdziawionego buta.
Zakoczywszy wdrwk yciow.
Potem przesuny si pospne ogrody, jeden za drugim: pospne domy.
Pan Power wskaza.
- Tutaj zamordowano Chidsa, powiedzia. Ostatni dom.
- Tak jest, powiedzia pan Dedalus. Okropna sprawa. Seymour Bushe wycign go. Zamordowa
swego brata. To znaczy, tak mwiono.
- Oskaryciel nie mia adnych dowodw, powiedzia pan Power.
- Tylko poszlaki, powiedzia Martin Cunningham. Taka jest zasada prawa. Lepiej zwolni
dziewidzieciciu dziewiciu winnych ni skaza niesusznie jedn niewinn osob.
Patrzyli. Ziemia mordercy. Przesuna si mrocznie. Zamknite okiennice, nie zamieszkana,
zachwaszczony ogrd. Wszystko poszo w diaby. Niesusznie skazany. Morderstwo. Wizerunek
mordercy w oku zamordowanego. Uwielbiaj czyta o tym. Gowa ludzka znaleziona w ogrodzie.

Jej ubir skada si z. Jak napotkaa sw mier. wiey gwat. Uyta bro. Morderca jest nadal na
wolnoci. Dowody. Sznurowado. Zwoki zostan ekshumowane. Morderstwo wyjdzie na jaw.
Zdrtwiaem w tym powozie. Mogoby si jej nie podoba, gdybym przyjecha w ten sposb, bez
uprzedzenia. Trzeba by ostronym z kobietami. Przyapa je raz ze spuszczonymi majtkami. Nigdy
ci potem nie przebacz. Pitnastolatka.
Wysoka balustrada Prospektu zafalowaa przed ich spojrzeniem. Ciemne topole, biae sylwetki w
duych odstpach. Sylwetki liczniejsze, biae ksztaty stoczone pomidzy drzewami, biae sylwetki
i fragmenty, przepywajce niemo, zastyge w prnych gestach pord powietrza.
Obrcz zgrzytna o krawnik: stana. Martin Cunningham wysun rami i szarpnwszy klamk
do tyu, otworzy drzwi pchniciem kolana. Wyszed. Pan Power i pan Dedalus za nim.
Przeoy teraz mydo. Do pana Blooma szybko odpia guzik tylnej kieszeni i przesuna
zawinite w papier mydo do wewntrznej kieszeni marynarki. Wyszed z powozu, chowajc znowu
gazet, ktr dotd trzyma w drugiej doni.
Ndzny pogrzeb: karawan i trzy powozy. Ale to wszystko jedno. Karawaniarze, zocona uprz,
msza aobna, salwa. Pompa mierci. Za ostatnim powozem sta wdrowny sprzedawca ze swym
wzkiem ciastek i owocw. Postne ciasteczka, zlepione z sob: ciastka dla umarych. Psiprzysmak.
Kto je jada? Pogreni w smutku, wychodzc.
Ruszy za swymi towarzyszami. Za nim ruszyli pan Kernan i Ned Lambert, a Hynes poszed za
nimi. Stojcy przy otwartym karawanie Corny Kelieher wyj dwa wiece. Jeden z nich poda
chopcu.
Gdzie znikn pogrzeb tego dziecka?
Zaprzg konny, ktry wyjecha z Finglas wlokc si mozolnie, przecign przez pogrzebow cisz
skrzypicy wz, na ktrym lea granitowy blok. Idcy na przedzie wonica odkry gow.
Teraz trumna. Nieboszczyk, a dosta si tu przed nami. Ko oglda si na to, przekrzywiajc
piropusz. Tpooki: ciasne chomto na szyi, uciska ttnic czy co takiego. Czy wiedz, co wywo
tu co dzie? Musi by ze dwadziecia albo trzydzieci pogrzebw co dzie. A jeszcze Mount
Jerome dla protestantw. Pogrzeby na caym wiecie wszdzie kadej minuty. Zwalaj ich pod
ziemi caymi furami, raz-dwa. Tysice kadej godziny. Zbyt wielu na wiecie.
Kobieta i dziewczynka w aobie wyszy przed bram. Wskoszczka harpia, drapiena kobieta w
przekrzywionym czepku. Dziewczynka z twarz umazan brudem i zami, trzymajca rk kobiety,
spogldajca ku niej w oczekiwaniu znaku, eby zapaka. Rybia twarz, bezkrwista i sina.
Guchoniemi wzili trumn na ramiona i przenieli przez bram. Tyle martwej wagi. Ja sam czuem
si ciszy, wychodzc z tej wanny. Najpierw umrzyk: potem przyjacele umrzyka. Corny Kelieher i
chopiec poszli za nimi z wiecami. Kto to jest ten obok nich? Aha, brat ony.
Wszyscy ruszyli za nimi.
Martin Cunningham szepn:
- Byem miertelnie zaniepokojony, kiedy mwilicie o samobjstwie przy Bloomie.
- Co? szepn pan Power. Jak to?
- Jego ojciec otru si, szepn Martin Cunningham. Mia Queen's Hotel w Ennis. Syszae, jak
mwi, e jedzie do Ciare. Rocznica.
- O Boe! szepn pan Power. Pierwszy raz o tym sysz. Otru si! Obejrza si za siebie tam, gdzie
twarz o ciemnych, mylcych oczach suna za nimi w stron mauzoleum kardynaa. Mwic.
- Czy by ubezpieczony? zapyta pan Bloom.
- Tak mi si zdaje, powiedzia pan Kernan, ale polisa bya bardzo obciona. Martin stara si
umieci chopca w Artane.
- Ile dzieci pozostawi?
- Picioro. Ned Lambert mwi, e sprbuje umieci jedn z dziewczt u Todda.
- Smutna sprawa, powiedzia agodnie pan Bloom. Picioro maych dzieci.
- Straszny cios dla biednej ony, doda pan Kernan.
- Tak, istotnie, przyzna pan Bloom.

Ma go ju w nosie teraz.
Spojrza w d na buty, ktre sam wypastowa i doprowadzi do poysku. Przeya go, stracia ma.
Bardziej umary dla niej ni dla mnie. Jedno musi przey drugie. Powiadaj mdrzy ludzie. Jest
wicej kobiet ni mczyzn na wiecie. Wspczuj jej. Pani straszliwa strata. Mam nadziej, e
wkrtce pody pani za nim. Tylko dla hinduskich wdw. Wyszaby za m za innego. Za niego?
Nie. Ale kto moe potem wiedzie? Od czasu gdy umara stara krlowa, wdowiestwo nie jest ju
tym, czym byo. Zoona na armatniej lawecie. Wiktoria i Albert. Doroczne uroczystoci aobne w
Frogmore. Ale pod koniec przypia kilka fiokw do czepka. Prna na dnie serca. Wszystko dla
cienia. Ksi maonek, nawet nie krl. Jej syn by istotny. Nadzieja nowego, co innego ni
przeszo, ktr chciaa przywoa z powrotem, wyczekujc. Nigdy nie powraca. Trzeba odej
najpierw: samotnie pod ziemi: i nie lee ju wicej w jej ciepym ku.
- Jak si masz, Simonie? powiedzia mikko Ned Lambert, ciskajc do. Nie widziaem ci kop
lat.
- Jak nigdy. Jak si yje w piknym miecie Cork?
- Byem tam w Poniedziaek Wielkanocny na wycigach, powiedzia Ned Lambert. Te same stare
kauzyperdy. Zatrzymaem si u Dicka Tivy.
- Jak si ma Dick, czowiek niezomny?
- Nic go nie dzieli od nieba, odpowiedzia Ned Lambert.
- wity Pawle! powiedzia pan Dedalus z cichym zdumieniem. Dick Tivy wyysia?
- Martin ma zamiar urzdzi skadk na dzieciaki, powiedzia Ned Lambert, wskazujc ku
przodowi. Par szylingw od ebka. eby chocia utrzyma je, pki nie podejmie si ubezpieczenia.
- Tak, tak, powiedzia pan Dedalus powtpiewajco. Czy to jest najstarszy chopak, ten na przedzie?
- Tak, powiedzia Ned Lambert. Z bratem ony. John Henry Menton jest z tym. Wpisa si na funta.
- Zao si, e tak, powiedzia pan Dedalus. Czsto mwiem biednemu Paddy, e powinien dba o
t posad. John Henry nie jest najgorszy w wiecie.
- Jak j straci? zapyta Ned Lambert. Trunek, co?
- Bd niejednego porzdnego czowieka, powiedzia pan Dedalus z westchnieniem.
Zatrzymali si przy drzwiach kaplicy cmentarnej. Pan Bloom stan za trzymajcym wieniec
chopcem, spogldaj na jego gadko uczesane wosy i szczup, przecit bruzd szyj w
nowiutekim konierzyku. Biedny chopiec! Czy by tam, kiedy ojciec? Oboje nieprzytomni.
Nawrt wiadomoci w ostatniej chwili i rozpoznanie po raz ostatni. Wszystko, co mg zrobi.
Jestem winien trzy szylingi 0'Grady'emu. Czyby zrozumia? Guchoniemi wnieli trumn do
kaplicy. W ktrym kocu jest gowa?
Po chwili wszed za innymi, mruc oczy w przymionym wietle. Trumna leaa na katafalku na
wprost prezbiterium, majc po rogach cztery te, wysokie wiece. Zawsze przed nami. Comy
Kelieher, umieciwszy po jednym wiecu przy kadym z obu przednich rogw, skin za chopca,
by uklk. Obecni poklkali tu i wdzie w klcznikach. Pan Bloom sta z tyu, blisko chrzcielnicy, a
gdy wszyscy uklkli, rozoy wyjt z kieszeni gazet, opuci j uwanie i skoni na ni prawe
kolano. Swj czarny kapelusz zoy delikatnie na lewym kolanie i przytrzymujc go za rondo,
pochyli si nabonie.
Ministrant ukaza si w drzwiach, niosc mosiny kubeek z czym wewntrz. Biao odziany
ksidz wszed za nim, prostujc stu jedn doni, a drug przyciskajc niewielk ksik do swego
ropuszego brzucha. Kt odczyta te strony? My, odrzeky gawrony.
Zatrzymali si przy katafalku i ksidz zacz czyta z ksiki, pokrakujc pynnie.
Ojciec Truman. Wiedziaem, e jego nazwisko jest jak trumna. Dominenamine. Bycza morda.
Dyryguje przedstawieniem. Muskularny chrzecijanin. Biada temu, kto na spojrzy krzywo: ksidz.
Ty jest Piotr. Moe pkn od wzdcia jak owca w koniczynie, powiada Dedalus. Ma brzuchojak
struty szczeniak. Bardzo mieszne okrelenia znajduje ten czowiek. Hmm, pkn od wzdcia.
- Non intres in judicium cum servo tuo, Domine.

Wydaje im si, e s waniejsi, kiedy si tak nad nimi modli po acinie. Msza aobna. Paczki w
krepie. Czarno obrzeony papier listowy. Twoje imi wcignite do rejestru modw kocielnych.
Przejmujce chodem miejsce. Trzeba si dobrze odywia, siedzc tam przez cae ranki w mroku,
zbijajc bki, czekajc na nastpnego, prosz. I oczy ropuchy. C go wzdyma? Molly wzdyma po
kapucie. Moe tutejsze powietrze. Wyglda jak wypenione zym gazem. Musi by piekielnie duo
zego gazu wszdzie tutaj. Na przykad rzenicy: robi si podobni do surowych befsztykw. Kto
mi opowiada? Mervyn Brown. Tam w dole w kryptach witego Werburgha, te pikne stare organy
sto pidziesit lat, musz borowa czasami dziury w trumnach, eby wypuci zy gaz i spali go.
Wylatuje: niebieski. Jedno puff i ju ci nie ma.
Boli mnie rzepka w kolanie. Au. Tak lepiej.
Ksidz wyj zakoczony gak kijek z kubeka chopca i potrzsn nim nad trumn. Potem
przeszed w drugi koniec i potrzsn nim znowu. Potem zawrci i woy go na powrt do
kubeka. Jako bye, nim spocze. Wszystko jest zapisane: musi to wykona.
- Et ne nos inducas in tentationem.
Ministrant wypiewywa dyszkantem piskliwe odpowiedzi. Czsto mylaem, e lepiej byoby mie
sucych chopcw. Do pitnastu lat, mniej wicej. Potem, oczywicie...
To bya wicona woda, przypuszczam. Rozsiewa tym sen. Przejada mu si chyba ta robota,
potrzsanie t rzecz nad wszystkimi tymi trupami, ktre mu tu zwo. Niele byoby, eby widzia,
nad czym tak potrzsa. Kadego boego dnia nowa porcja: mczyni w rednim wieku, stare
kobiety, dzieci, kobiety zmare przy porodzie, brodaci mczyni, ysi przemysowcy, grulicze
dziewczta o wskiej, wrblej piersi. Przez cay rok w kko odmawia nad nimi wszystkimi te
same modlitwy i kropi ich wod: pijcie. Teraz Dignam.
- In paradisum.
Powiedzia, e on idzie do raju albo e jest w raju. Mwi to nad kadym. Nuce zajcie. Ale musi
co mwi.
Ksidz zamkn ksik i odszed, a za nim ministrant. Corny Kelieher otworzy boczne drzwi i
weszli grabarze, dwignli znowu trumn, wynieli j i zoyli na wzku. Corny Kelieher otworzy
boczne drzwi i weszli grabarze, dwignli znowu trumn, wynieli -j i zoyli na wzku. Corny
Kelieher poda jeden z wiecw chopcu, a drugi bratu ony. Bocznymi drzwiami wszyscy ruszyli
za nimi i wynurzyli si pord agodnego, szarego powietrza. Pan Bloom wyszed ostatni, wsuwajc
znw do kieszeni sw zoon gazet. Patrzy powanie w ziemi, pki wzek z trumn nie
potoczy si w lewo. Metalowe koa ryy wir z ostrym zgrzytem, a sfora tpych butw ruszya za
wzkiem wzdu alei grobowcw.
De ri de ra de ri de ra da. Boe, nie mog tu przecie nuci.
- Krg OConnella, powiedzia pan Dedalus obok niego.
agodny wzrok pana Powera pobieg ku szczytowi wyniosego stoka.
- Spoczywa, powiedzia, pord swego ludu, stary Da O'. Lecz serce jego pochowane jest w
Rzymie. Ile zamanych serc jest tu pochowanych, Simonie!
- Jej grb jest tam, Jack, powiedzia pan Dedalus. Niedugo poo mnie obok niej. Niechaj zabierze
mnie On, kiedy zechce.
Zaamujc si, zaka cicho i zacz potyka si nieco, idc. Pan Power uj jego rami.
- Jest jej lepiej tam, gdzie jest, powiedzia serdecznie.
- Tak przypuszczam, powiedzia pan Dedalus zachysnwszy si lekko. Przypuszczam, e jest w
niebie, jeeli niebo istnieje.
Corny Kelieher opuci swe miejsce i odstpi na bok, pozwalajc, by orszak aobny min go z
wolna.
- Smutne okolicznoci, rozpocz uprzejmie pan Kernan.
Pan Bloom przymkn oczy i dwukrotnie skoni gow ze smutkiem.
- Inni wkadaj kapelusze, powiedzia pan Kernan. Przypuszczam, e my te moemy. Jestemy
ostatni. Ten cmentarz jest zdradliwym miejscem. Nakryli gowy.

- Czcigodna osoba zaja si obrzdkiem zbyt popiesznie, nie sdzi pan? powiedzia pan Kernan z
nagan.
Pan Bloom przytakn powanie, spogldajc w ruchliwe, przekrwione oczy. Tajemnicze oczy,
tajemnicze, badawcze oczy. Moe mason: nie jestem pewien. Znowu obok niego. Jestemy ostatni.
W tej samej odzi. Mam nadziej, e powie co innego.
Pan Kernan doda:
- Obrzdek Kocioa irlandzkiego stosowany w Mount Jeromejest prostszy, bardziej podniosy,
musz powiedzie.
Pan Bloom skromnie wyrazi zgod. Jzyk to bya, oczywicie, zupenie inna sprawa. Pan Kernan
doda uroczycie:
- Jam jest zmartwychwstanie i ywot. To przejmuje czowieka do gbi serca.
- To prawda, powiedzia pan Bloom.
Do twego serca, by moe, ale co z tego facetowi zamknitemu w czterech deskach, ktry
wycign kopyta? Nie przejmujce dla niego. Siedziba uczu.
Pknite serce. Po prostu pompa, pompujca co dnia tysice galonw krwi. Ktrego piknego dnia
zatyka si, i oto jeste. Caa masa ich tu ley wszdzie: puca, serca, wtroby. Stare, zardzewiae
pompy: i nic wicej. Zmartwychwstanie i ywot. Gdy raz umare, umare. Ten pomys z sdem
ostatecznym. Wypukiwanie ich wszystkich z grobw. azarzu, ja ci mwi, wsta! A on wola
polee i straci prac. Wstawaj! Sdny dzie! A potem kady z tych facetw myszkujcy za sw
wtrob, puckami i ca reszt flakw. Bdzie paskudnie ciko pozbiera si do kupy tego
poranka. Uncja proszku w czaszce. Trzydzieci jeden gramw uncja. System wagowy Troyes.
Corny Kelieher zacz i u ich boku.
- Wszystko poszo pierwszorzdnie, powiedzia. Co?
Spoglda na nich sennym okiem. Barki policjanta. Z twym tralala tralala.
- Tak, jak by powinno, powiedzia pan Kernan.
- Co? H? powiedzia Corny Kelieher. Pan Kernan upewni go.
- Kto to jest ten facet z tyu, z Tomem Kernanem? zapyta John Henry Menton. Twarz jego jest mi
znajoma. Ned Lambert zerkn za siebie.
- Bloom, powiedzia, Madam Marion Tweedy, ktra bya, mam na myli, jest sopranem. To jego
ona.
- Ach, tak, zapewne, powiedzia John Henry Menton. Nie widuj jej od pewnego czasu. Bya to
bardzo pikna kobieta. Taczyem z ni, chwileczk, jakie pitnacie, siedemnacie dobrych lat
temu u Mata Diiiona w Roundtown. Byo co potrzyma.
Rozejrza si pord idcych.
- Kim on jest? zapyta. Co robi? Czy on nie pracowa w brany papierniczej? Pokciem si z nim
ktrego wieczora, pamitam, przy krglach. Ned Lambert umiechn si.
- Tak, powiedzia, by u Wisdom Hely'ego. Komiwojaer w bibule.
- Na mio bosk, powiedzia John Henry Menton, dlaczego wysza za m za takie byle co? Miaa
wtedy wielkie powodzenie.
- Ma nadal, powiedzia Ned Lambert. On jest teraz akwizytorem ogoszeniowym. Wielkie oczy
Johna Henry Mentona spoglday w dal. Wzek skrci w boczn alejk. Okazay mczyzna,
ukryty pord krzeww, unis kapelusz, oddajc hod. Grabarze dotknli czapek.
- John OConnell, powiedzia pan Power uradowany. Nigdy nie zapomina o przyjacielu.
Pan OConnell ucisn im wszystkim rce w milczeniu. Pan Dedalus powiedzia:
- Przyszedem zoy ci jeszcze jedn wizyt.
- Mj drogi Simonie, odpowiedzia cichym gosem przedsibiorca pogrzebowy. Wcale nie pragn,
by by moim klientem.
Pozdrowiwszy Neda Lamberta i Johna Henry Mentona, ruszy u boku Martina Cunninghama,
koyszc za plecami par kluczy.
- Czy syszelicie t historyjk, zapyta ich, o Mulcahym z Coombe?

- Ja nie, powiedzia Martin Cunningham.


Pochylili zgodnie swe cylindry, a Hynes nadstawi ucha. Przedsibiorca pogrzebowy wsun kciuki
w zoty acuszek swego zegarka i zacz mwi przyciszonym gosem pord ich niewyranych
umiechw.
- Opowiadaj, powiedzia, e dwch pijakw przyszo tu ktrego mglistego wieczora, eby
odnale grb przyjaciela. Zapytali o Mulcahy'ego z Coombe i powiedziano im, gdzie jest
pochowany. Powasali si troch we mgle i znaleli grb, oczywicie; Jeden z pijakw
wysylabizowa nazwisko: Terence Mulcahy. Drugi pijak zagapi si na posg Zbawiciela, ktry
wystawia wdowa.
Przedsibiorca pogrzebowy zrobi oko w stron jednego z grobowcw, ktry mijali. Podj:
- I, zrobiwszy oko do witej figury: Cholernie niepodobny do niego, powiada. To nie Mulcahy,
powiada, partacz to robi.
Nagrodzony umiechami, cofn si i zacz rozmawia z Corny Kelieherem, przyjwszy od niego
kwity, przejrzawszy i sprawdziwszy je bez zatrzymywania si.
- On opowiada to wszystko celowo, wyjani Martin Cunningham Hynesowi.
- Wiem, powiedzia Hynes, wiem o tym.
- eby podnie czowieka na duchu, powiedzia Martin Cunningham. Wycznie z dobrego serca, z
niczego wicej.
Pan Bloom podziwia okaza sylwetk przedsibiorcy pogrzebowego. Wszyscy chc by z nim w
dobrych stosunkach. Porzdny facet, John OConnell, naprawd pierwszej klasy. Klucze: jak
ogoszenie Klaucza: nie ma strachu, e kto si wydostanie, adnych przepustek wyjciowych.
Habeat corpus. Po pogrzebie musz zaj si tym ogoszeniem. Czy napisaem Balisbridge na tej
kopercie, ktrej uyem do zakrycia tego, co napisaem do Marty, kiedy mi przeszkodzia? Mam
nadziej, e nie utkna w biurze nie dorczonych listw. Dobrze by mu zrobio, eby si ogoli.
Kiekujcy, szpakowaty zarost. To pierwszy znak, szpakowate wosy i gniewne usposobienie.
Srebrne nitki pord szpakowatych. Co za pomys by jego on. Dziwi si, e mia czelno
owiadczy si jakiejkolwiek dziewczynie. Pjd i yj ze mn na cmentarzu. Bysn tym przed
ni. Mogoby to j podnieci w pierwszej chwili. Zaloty mierci... Nocne opary snuj si, a umarli
le naok. Cienie grobowcw w cmentarnych otchaniach a Daniel OConnell musi by
potomkiem jak przypuszczam kto to mwi e jest dziwakiem i bardzo podnym czowiekiem ale
mimo to wielkim katolikiem jak ogromny wielkolud w ciemnoci. Bdny ognik. Gaz z grobw.
Musi stara si nie myle o tym, eby w ogle mc zaj w ci. Kobiety s specjalnie wraliwe.
Opowiedz jej w ku historyjk o duchach, eby j upi. Czy widziaa kiedy ducha? A ja
widziaem. Noc bya ciemna, e oko wykol. Zegar bi po raz dwunasty. Mimo to caowayby, gdyby
je waciwie podkrci. Kurwy na tureckich cmentarzach. Wyucz si wszystkiego, jeeli wczenie
zaczn. Mona by tu byo poderwa mod wdow. Mczyni to lubi. Mio pord grobowcw.
Romeo. Ostro przyprawiona rozkosz. Pord mierci ywot wiedziemy. Przeciwnoci stykaj si.
Udrka dla biednych umarych. Zapach smaonych befsztykw, skrcajcy godnym wntrznoci.
Pragnienie podniecania ludzi. Molly pragnca robi to w oknie. W kadym razie on ma omioro
dzieci.
Od czasu jak tu jest, obejrza sobie pikn procesj, schodzc w d i ukadajc si wok niego,
plko za plkiem. Powicone pole. Wicej miejsca, gdyby grzebali ich na stojco. Siedzco lub
klczce nie mona. Stojco? Mgby wystawi ktrego dnia na wierzch gow i wycignit rk,
gdyby si grunt obsun. Cay grunt musi tu by jak ul: podune komrki. I utrzymuje to te bardzo
porzdnie, przystrzyona trawa i krawniki. Major Gambie nazywa ten swj ogrd Mount Jerome.
I tak jest. Powinny tu by kwiaty snu. Z ogromnych makw rosncych na chiskich cmentarzach
wytwarza si najlepsze opium, mwi mi Mastiansky. Ogrd botaniczny te obok. To ta krew,
wsikajca w ziemi, daje nowe ycie. Ten sam pomys ci ydzi, ktrzy zabili chrzecijaskiego
chopczyka, powiadaj. Kady czowiek ma swoj cen. Dobrze utrzymane, tuste zwoki
gentlemana, smakosza, nieocenione dla twego sadu. Dobry interes. Za cierwo Willia-ma

Wilkinsona, kontrolera i ksigowego, ostatnio zmarego, trzy funty, trzynacie szylingw i sze
pensw. Z podzikowaniem.
miem twierdzi, e gleba byaby bardzo tusta od trupiego nawozu, koci, ciao, paznokcie,
trupiarnie. Okropne. Zieleniej i siniej, rozkadajc si. Gnij szybko w wilgotnej ziemi. Szczupli
starsi s odporniejsi. Potem co w rodzaju serowatej woskowiny. Potem zaczynaj czernie i sczy
si z nich gsta ciecz. Potem wysychaj. my trupie gwki. Oczywicie, komrki, czy jak to si
nazywa, yj dalej. Zmieniaj si. Praktycznie yj w nieskoczono. Nie majc czym si ywi,
ywi si same sob.
Ale musi si z nich lgn diabelnie duo robakw. W glebie musi a szumie od nich. W gowie
szumi jak morze piosenka. Te liczne nadmorskie dziewczta. Wyglda przy tym wszystkim dosy
wesoo. Daje mu to poczucie siy, e wszyscy inni schodz przed nim w d. Ciekawe, jak patrzy na
ycie. I strzela tymi swoimi artami: to go rozgrzewa wewntrznie. Ta historyjka o komunikacie.
Spurgeon poszed do nieba dzi o 4 rano. (O 11 wieczr zamykamy.) Nie przyby jeszcze. Piotr.
Nawet sami zmarli, a w kadym razie mczyni, chcieliby usysze jaki dobry art, a kobiety
dowiedzie si, co jest modne. Soczysta gruszka albo poncz dla dam, gorcy, silny i sodki.
Wypdza wilgo. Trzeba si czasem pomia, wic lepiej to robi w ten sposb. Grabarze w
Hamlecie. Wykazuje gbok znajomo ludzkiego serca. Nie mi artowa z umarego co
najmniej przez dwa lata. De mortuis nilnisiprius. Najpierw zdj aob. Trudno sobie wyobrazi
jego pogrzeb. Byoby to co w rodzaju artu. Mwi, e przeczytanie wasnego nekrologu zapewnia
dusze ycie. Daje ci drugi oddech. Nowa poyczka.
- Ilu masz na jutro? zapyta przedsibiorca pogrzebowy.
- Dwch, powiedzia Corny Kelieher. P do jedenastej i jedenasta.
Przedsibiorca wsun papiery do kieszeni. Wzek przesta si toczy. Idcy rozdzielili si i zebrali
po obu stronach dou, obchodzc uwanie groby. Grabarze unieli trumn, ustawili j nad krawdzi
grobu i wsunli pod ni powrozy.
Grzebi go. Przybylimy pogrzeba Cezara. Jego idy marcowe albo czerwcowe. Nie wie, kto tu
jest, ani dba o to.
A kt to jest ten wysoki dryblas tam w macintoshu? Kt to jest, chciabym wiedzie? Dabym
odrobin, eby wiedzie, kto to jest. Zawsze pojawia si kto, o kim ci si nigdy nie nio. Czowiek
mgby y samotnie przez cae ycie. Tak, mgby. Ale chocia sam mgby wykopa swj wasny
grb, musi mie kogo, kto go pochowa. Wszyscy to robimy. Tylko czowiek grzebie. Nie, mrwki
te. Pierwsza rzecz, ktra uderza kadego. Pogrzeba zmarych. Powiedzmy, e Robinson Cru-soe
y naprawd. W takim razie Pitek go pogrzeba. Kiedy si o tym pomyli, to kady Pitek grzebie
Czwartek.
O, biedny Robinsonie, Jak mi ci al po zgonie!
Biedny Dignam! Ley na ziemi po raz ostatni, w skrzynce. Kiedy si o nich wszystkich pomyli,
wydaje si to marnotrawieniem drewna. Wszystko przearte na wylot. Mogliby wymyli adne
mary z rodzajem pochylni, po ktrej by si zelizgiwali. Tak, ale mogliby si sprzeciwia grzebaniu
ich na tych samych, na ktrych przedtem innego faceta. S tak wybredni. Pocie mnie w mojej
ziemi ojczystej. Troch gliny z Ziemi witej. Tylko matki i martwo urodzone dzieci chowa si w
jednej trumnie. Rozumiem, co to znaczy. Rozumiem. Aby osania je tak dugo, jak si da, nawet w
ziemi. Dom Irlandczyka jest jego trumn. Balsamowanie w katakumbach, mumie, ten sam pomys.
Pan Bloom sta daleko z tyu, z kapeluszem w rce, liczc obnaone gowy. Dwanacie. Jestem
trzynasty. Nie. Ten facet w macintoshu jest trzynasty. Liczba oznaczajca mier. Skd, do diaba,
wyskoczy? Nie byo go w kaplicy, mog na to przysic. Gupi przesd z t trzynastk.
Z adnego, mikkiego tweedu jest to ubranie Neda Lamberta. Odrobinka fioletu. Miaem podobne,
kiedy mieszkalimy przy Lombard Street West. By z niego kiedy strojni. Trzy razy dziennie
zmienia ubranie. Musz da to moje szare ubranie Mesjaszowi do przenicowania. Oho. Jest
farbowane. Jego ona, zapomniaem, e nie jest onaty, albo jego gospodyni powinna bya
powyciga mu te nitki.

Trumna znikna z oczu, opuszczona przez ludzi stojcych okrakiem na oszalowaniu grobu. Zeszli z
oszalowania. Wyprostowali si i odsunli: wszyscy odkryli gowy. Dwadziecia.
Pauza.
Gdyby nagle kady z nas sta si kim innym.
W oddali zarycza osio. Deszcz. Nie taki znowu osio. Powiadaj, e nigdy nie widzi si zdechego.
Wstydz si mierci. Kryj si. Biedny papa te wyjecha.
agodne, sodkie powietrze owiao ich obnaone gowy, szepczc. Szepczc. Chopiec stojcy w
gowach grobu trzyma oburcz swj wieniec, wpatrujc si spokojnie w czarn, otwart czelu.
Pan Bloom podszed i przystan za okazaymi plecami dobrodusznego przedsibiorcy
pogrzebowego. Dobrze skrojony akiet. Przeglda ich sobie teraz, eby zobaczy, ktry pjdzie
nastpny. No c, jest to dugi odpoczynek. Nie odczuwa ju wicej. To t chwil si odczuwa.
Musi by piekielnie nieprzyjemna. Nie wierzy si pocztkowo. To musi by omyka: kto inny.
Sprbuj w domu naprzeciwko. Czekaj, chciaem, eby. Ja jeszcze nie. Pniej zaciemniony pokj
konajcego. Chc wiata. Szepcz wok ciebie. Czy chciaby widzie ksidza? Potem bekot i
zagubienie. W malignie powiesz wszystko, co ukrywa przez cae ycie. Zmaganie ze mierci.
Jego sen nie jest naturalny. Nacinij mu doln powiek. Patrz, czy nos mu si zaostrza, czy szczka
opada, czy podeszwy stp kn. Wycign poduszk i zakoczy to na pododze, skoro jest
skazany. Diabe na tym obrazie mierci grzesznika, ukazujcy mu kobiet. Umierajcy w koszuli,
ktry pragnie j obj. Ostatni akt ucji. Czy nie ujrz ci ju wicej? Bum! oddaje ducha. Odszed
nareszcie. Ludzie mwi troch o tobie: zapominaj ci. Nie zapomnij pomodli si za niego.
Wspomnij o nim w twych modlitwach. Nawet Parnella. Dzie Bluszczu dogasajcy. A potem pjd
inni: wpadn do dou jeden po drugim.
Modlimy si teraz za spoczynek jego duszy. Nadziej mie wol, e w niebie, nie w smole. adna
zmiana atmosfery. Z patelni ycia w ogie czyca.
Czy myli kiedykolwiek o dole czekajcym na niego? Mwi, e wtedy, kiedy ci przejdzie dreszcz
w socu. Kto po nim przeszed. Inspicjent woa. Zaraz ty. Mj tam, w stron Finglas, kwatera,
ktr kupiem. Mama, biedna mama, i may Rudi.
Grabarze ujli opaty i zaczli ciska cikie bryy gliny na trumn. Pan Bloom odwrci gow. A
gdyby przez cay czas by ywy? Brrr! Ojej, to byoby straszne! Nie, nie: umar, oczywicie.
Oczywicie, umar. Umar w poniedziaek. Powinno by jakie prawo, eby dla pewnoci przebija
serce albo zegar elektryczny albo telefon w trumnie, albo parciany przewd powietrzny. Sygna
rozpaczliwego pooenia. Trzy dni. Troch za dugo, eby ich przetrzymywa w lecie. Rwnie
dobrze mona by odgrodzi si od nich, jak tylko upewnisz si, e nie.
Glina padaa ciszej. Pocztek zapomnienia. Co z oczu, to i z serca.
Przedsibiorca pogrzebowy oddali si o kilka krokw i woy kapelusz. Mia ju do tego.
Obecni oywiali si, jeden po drugim, nieostentacyjnie nakrywajc gowy. Pan Bloom woy
kapelusz i dostrzeg okaza posta, kluczc zrcznie pord labiryntu grobw. Spokojnie, pewien
swych drg, przecina pospne pola.
Hynes bazgrzcy co w swoim notatniku. Ach, nazwiska. Przecie zna wszystkie. Nie: podchodzi
do mnie.
- Spisuj nazwiska, powiedzia Hynes przyciszonym gosem. Jak pan ma na imi? Nie jestem
pewien.
- L., powiedzia pan Bloom. Leopold. I moe pan te wpisa nazwisko M'Coya. Prosi mnie o to.
- Charley, powiedzia Hynes, zapisujc. Wiem. By kiedy w Czowieku Wolnym. By, zanim
otrzyma prac w kostnicy u Louisa Byrne. Doskonay pomys robienie sekcji dla lekarzy.
Odnajdywa to, co im si wydaje, e wiedz. Umar we wtorek. Wywalili go. Ulotni si z gotwk
za par ogosze. Chariey, jeste moim soneczkiem. To dlatego poprosi mnie, eby. No c, nie
szkodzi. Przypilnowaem tego, M'Coy. Dzikuj, staruszku: bardzo zobowizany. Pozostawi go
zobowizanego: nic nie kosztuje.

- I prosz powiedzie mi, powiedzia Hynes, czy zna pan tego faceta ubranego w, faceta, ktry sta,
o tam, ubrany w. Rozejrza si.
- Macintosh. Tak, widziaem go, powiedzia pan Bloom. Gdzie on jest teraz?
- M'Intosh, powiedzia Hynes, gryzmolc. Nie wiem, kto to jest. Czy to jego nazwisko?
Odszed, rozgldajc si.
- Nie, zacz pan Bloom, odwracajc si i urywajc. Hej, Hynes! Nie usysza. Co? Gdzie on
znikn? Ani ladu. O, na wszystkie. Czy nie widzia kto z was? Ka e el el. Sta si niewidzialny.
Wielki Boe, co si z nim stao?
Sidmy grabarz zbliy si do pana Blooma, eby podj woln opat.
- O, przepraszam!
Ustpi zwinnie.
Glina, brunatna, wilgotna, zacza ukazywa si w dole. Rosa. Ju prawie rwno. Wzgrek
wilgotnych bry rs wyej, rs i grabarze odoyli opaty. Wszyscy znowu na par chwil odkryli
gowy. Chopiec opar wieniec o bok wzgrka, brat ony zoy swj na wierzchu. Grabarze woyli
czapki i ponieli swe zabrudzone ziemi opaty w stron wzka. Pniej otarli nieznacznie ostrza o
muraw: czyste. Jeden pochyli si i oderwa od styliska dugie dbo trawy. Inny, opuciwszy
towarzyszy, odszed powoli, trzymajc na ramieniu bro o bkitnol-nicym ostrzu. Inny zwija
powrz trumienny bezgonie w gowach grobu. Jego ppowina. Brat ony, odwrciwszy si,
woy co w jego woln do. Milczce podzikowanie. Przykro mi, panie: kopot. Skinienie
gow. Wiem o tym. A to dla innych.
Obecni rozchodzili si powoli, bez celu, krtymi ciekami, zatrzymujc si to tu, to tam, aby
odczyta nazwisko na grobie.
- Przejdmy obok grobu wodza, powiedzia Hynes. Mamy czas.
- Przejdmy, powiedzia pan Power.
Ruszyli w prawo, towarzyszc swym powolnym mylom. Pan Power powiedzia gucho ze zgroz:
- Niektrzy mwi, e wcale nie ley w tym grobie. e trumna bya wypeniona kamieniami. e
ktrego dnia powrci znowu. Hynes potrzsn gow.
- Parnell nie powrci nigdy, powiedzia. Jest on tam, to znaczy wszystko, co byo w nim miertelne.
Pokj jego popioom.
Pan Bloom przechodzi, osonity krzewami, obok smutnych aniow, krzyy, strzaskanych
kolumn, rodzinnych krypt, kamiennych nadziei modlcych si z uniesionymi oczyma, serc i rk
starej Irlandii. Sensowniej byoby wyda pienidze na co dobroczynnego dla ywych. Mdl si za
spoczynek duszy... Czy ktokolwiek naprawd? Zakopali go i zaatwili go. Jak wgiel do piwnicy.
Potem pamita o nich hurtem dla zaoszczdzenia czasu. Zaduszki. Dwudziestego sidmego bd
przy jego grobie. Dziesi szylingw dla ogrodnika. Oczyszcza go z chwastw. Sam jest starym
czowiekiem. Zgity we dwoje i szczkajcy sekatorem. Blisko bram mierci. Ktry odszed. Ktry
opuci ten pad. Jak gdyby to robili z wasnej woli. Wepchnito ich, wszystkich. Kto odwali kit.
Ciekawsze by byo, gdyby mwiy, kim byli. Taki a taki, koodziej. Sprzedawaem linoleum,
komiwojaer. Bankrutujc, oddawaem po pi szylingw z funta. Albo kobieta z patelni. Dobrze
dusiam baranin. Eulogia na wiejskim cmentarzu tak powinien by zatytuowany poemat czyj
Wordswortha czy Thomasa Campbella. Uda si na spoczynek, pisz protestanci. Starego Dr
Murrena. Wielki Lekarz przyj go w gocin. C, jest to dla nich poletko Pana Boga. adna
wiejska posiado. wieo otynkowana i wymalowana. Idealne miejsce, eby sobie spokojnie
popali i poczyta Przegld Kocielny. Obwieszcze o lubach nigdy nie prbuj upiksza.
Zardzewiae wiece wisiay na hakach, girlandy listowia z brzu. Lepiej si opacaj za te same
pienidze. Ale kwiaty s bardziej poetyczne. Tamte mog troch znuy, nie widnc nigdy. Nie
wyraaj nic. Niemiertelniki.
Ptak przysiad potulnie na gazi topoli. Jak wypchany. Jak ten prezent lubny, ktry da nam radny
Hooper. Ha! Ani pinie. Wie, e nie ma tu adnych proc, z ktrych mona do niego strzeli. Martwe

zwierzta s jeszcze smutniejsze. mieszna Milly chowajca martwego ptaszka w duym


kuchennym pudeku po zapakach, wianuszek stokrotek i poamane koraliki na grobie.
A to jest Najwitsze Serce: pokazuje je. Serce na doni. Powinno by z boku i pomalowane na
czerwono jak prawdziwe serce. Irlandia bya mu powicona czy co takiego. Nie wydaje si
zadowolony. Skd ta rana? Czy ptaki przyleciayby i dziobay jak tego chopca z koszykiem
owocw, ale on powiedzia: nie, bo powinny byy ba si tego chopca. Apollo to by.
Ilu ich jest! Wszyscy ci tutaj chodzili kiedy po Dublinie. Wierni, ktrzy odeszli. Bylimy ongi,
jako wy dzi jestecie.
Poza tym, jak mona wszystkich zapamita? Oczy, chd, gos. No tak, gos:
gramofon. Mie gramofon w kadym grobie albo trzyma go w domu. Po obiedzie w niedziel.
Nastawi biednego starego prapradziadka Krrrhrrrk! Hallohallohallo okrrropniemimio krrrk
okrrrpniemimiowaswikrrrdzie hallohallo okrrropnie-mimwaswidkh. Przypomina ci to tak gos,
jak fotografia przypomina ci twarz. Inaczej nie mgby zapamita twarzy po, powiedzmy,
pitnastu latach. Na przykad czyjej? Na przykad jakiego faceta, ktry umar, gdy pracowaem u
Wisdom Hely'ego.
Szrrrtr! Grzechot kamykw. Zaczekaj. Stj.
Z napiciem spoglda w gb kamiennej krypty. Jakie zwierz. Zaczekaj. Nadchodzi.
Opasy, szary szczur drepta wzdu krawdzi krypty, potrcajc kamyki. Stary wyjadacz:
prapradziadek: zna wszystkie cieki. Szary i ywy, wama si pod pyt, wkrci si pod ni.
Dobra kryjwka dla skarbu.
Kto tu mieszka? Zoono szcztki Roberta Emery. Robert Emmet zosta tu pochowany przy wietle
pochodni, czy nie? Robi obchd.
Ogon ju znikn.
Kady z takich goci mgby si szybko zaatwi z facetem. Obgry koci do czysta, nie zwaajc
na to, czyje s. Zwyke miso dla nich. Trup to zepsute miso. No, a czym jest ser? Trupem mleka.
Czytaem w tych Podrach chiskich, e dla Chiczykw, jak powiadaj, biay czowiek cuchnie
jak trup. Lepsze krematorium. Ksiy to miertelnie oburza. Diabelnie zwizani z inn firm.
Hurtowa sprzeda palnikw i piekarnikw. Czas zarazy. Doy z niegaszonym wapnem, aby ich
pore. Komora mierci. Popioy popioom. Albo pochowa w morzu. Gdzie jest ta parsyj-ska
wiea milczenia? Zjadani przez ptaki. Ziemia, ogie, woda. Powiadaj, e utopienie jest
najprzyjemniejsze. Widzisz cae swoje ycie w mgnieniu oka. Lecz kiedy ci przywrc do ycia,
nie. Ale nie mona pochowa w powietrzu. Z latajcej maszyny. Ciekawe, czy wiadomoci
rozchodz si za kadym razem, kiedy spuszczaj nowego. Podziemna komunikacja. Nauczylimy
si tego od nich. Nie bybym zdziwiony. To ich codzienna strawa. Muchy przybywaj, zanim
ostygnie. Zwszyy Dignama. Nie obchodziby ich zapach tego. Sonobiaa, rozpadajca si papka
trupia: zapach, smak surowej, biaej rzepy.
Brama poyskiwaa naprzeciw: nadal otwarta. Powrt do wiata. Do tego miejsca. Przyblia ci
troch za kadym razem. Ostatni raz byem tu na pogrzebie pani Sinico. Biedny papa te. Mio,
ktra zabija. A nawet rozkopywanie ziemi noc, przy latarni, jak w tym wypadku, o ktrym
czytaem, eby zdoby wieo pochowane kobiety, a nawet nadgnie, rozace si i rozywajce.
Ciarki od tego przechodz. Uka ci si po mierci. Ujrzysz mego ducha po mierci. Mj duch
bdzie ci przeladowa po mierci. Jest inny wiat po mierci i zwie si pieko. Nie lubi tego
sowa nie z tego wiata, napisaa. Ani ja. Jest jeszcze tyle do zobaczenia i usyszenia i odczuwania.
Czu blisko siebie ywe, ciepe istoty. Niechaj pi w swych robaczywych kach. Nie dostan
mnie przy tej sposobnoci. Ciepe ka: ciepe, penokrwiste ycie.
Martin Cunningham wynurzy si z bocznej cieki, przemawiajc powanie.
Adwokat, zdaje si. Twarz jego jest mi znajoma. Menton. John Henry, adwokat, penomocnik dla
przysig i zezna. Dignam by kiedy w jego kancelarii. Dawno temu, u Mata Diiiona. Gocinne
wieczory wesoego Mata. Zimny drb, cygara, kufle Tantala. Naprawd zote serce. Tak, Menton.
Wciek si na mnie tego wieczoru w krgielni, bo zajechaem mu. Czysty fuks z mojej strony:

zboczenie kuli. To std ta jego zapieka niech do mnie. Nienawi od pierwszego wejrzenia.
Molly i Floey Diiion trzymajce si pod rce, miejce si pod krzakiem bzu. Czowiek zawsze
czuje si taki upokorzony, kiedy kobiety s blisko.
Ma wgnieciony bok kapelusza. Pewnie z powozu.
- Przepraszam pana, powiedzi pan Bloom zrwnujc si z nimi. Zatrzymali si.
- Pana kapelusz jest troch zgnieciony, powiedzia pan Bloom, wskazujc. John Henry Menton
wpatrywa si w niego przez chwil bez ruchu.
- Tu, pomg Martin Cunningham, wskazujc rwnie. John Henry Menton zdj kapelusz,
wypchn wklnicie i troskliwie wygadzi wosie rkawem marynarki. Ponownie woy
kapelusz na gow.
- Teraz w porzdku, powiedzia Martin Cunningham. John Henry Menton skin gow, przyjmujc
do wiadomoci.
- Dzikuj, powiedzia krtko.
Ruszyli w stron bramy. Pan Bloom, przygnbiony, pozosta kilka krokw w tyle tak, aby nie
podsuchiwa. Martin wykadajcy prawo. Martin mgby sobie takiego gupka okrci, o tak,
naokoo maego palca, zanimby si ten obejrza.
Rybie oczy. Nic nie szkodzi. Moe bdzie mu przykro potem, kiedy si spostrzee. Zyskuje si
przewag nad nim w ten sposb.
Dzikuj. Jake wspaniaomylni jestemy dzisiejszego ranka.
W SERCU HIBERNIJSKIEJ METROPOLII
PRZED
KOLUMN
NELSONA
TRAMWAJE
ZWALNIAY,
WEKSLOWAY,
PRZESTAWIAY
paki, wyruszay w stron Blackrock, Kingstown i Dalkey, Clonskea, Rathgar i Terenure, parku
Palmerstona i grnego Rathmines, Sandymount Green, Rathmi-nes, Ringsend i Sandymount Tower,
Harold's Cross. Zachrypy zawiadowca Dublin United Tramway Company wywrzaskiwa ich
odjazd:
- Rathgar i Terenure!
- Jazda, Sandymount Green!
Po lewej i prawej, rwnolegle dzwonic, podzwaniajc, pitrowy i zwyky, wyruszyy z kracw
swych linii, skrciy na tory wyjazdowe, sunc rwnolegle.
- Park Palmerstona, ruszaj!
GOCY KRLEWSCY
Pod portykiem gwnego urzdu pocztowego pucybuci nawoywali i czycili. Zaparkowane w
North Prince Streetjasnoczerwone wozy pocztowe Jego Krlewskiej Moci, oznaczone po bokach
monarszymi inicjaami E. R., wypeniay si ciskanymi gono workami penymi listw, pocztwek,
przesyek listowych, paczek, poleconych i opaconych, przeznaczonych dla miasta, wyspy, Anglii i
krajw zamorskich.
PANOWIE Z PRASY
Cikoobuci wozacy wytaczali gucho dudnice beczki ze skadw Prince'a i staczali je na dno
barki browaru. Na dno barki browaru staczay si gucho dudnice beczki, ktre wytaczali ze
skadw Prince'a cikoobuci wozacy.
- Oto jest, powiedzia Red Murray. Aleksander Klaucz.
- Prosz wyci, dobrze? powiedzia pan Bloom, zabior to z sob do redakcji Telegrafu.
Drzwi gabinetu Ruttledge'a znowu skrzypny. Davy Stephens, drobniuteki w swej pelerynie i w
maym filcowym kapelusiku, kryjcym jego kdziory, wyszed, niosc pod peleryn rulon
papierw, kurier krlewski.
Dugie noyce Reda Murraya wyciy z gazety ogoszenie czterema rwnymi ciachniciami.
Noyce i klej.
- Sam tego dopilnuj w drukarni, powiedzia pan Bloom, biorc kwadratowy wycinek.

- Oczywicie, jeeli chce wzmianki, powiedzia skwapliwie Red Murray z pirem zatknitym za
ucho, my moemy mu j zamieci.
- Dobrze, powiedzia pan Bloom, potakujc gow. Wkrc to. My.
WILLIAM BRAYDEN, ESOUIRE, Z OAKLANDS, SANDYMOUNT
Red Murray dotkn noycami ramienia Blooma i wyszepta:
- Brayden.
Pan Bloom odwrci si i zauway, e odwierny w liberii unosi sw ozdobion napisem czapk na
widok majestatycznej sylwetki, wchodzcej pomidzy tablice z wiadomociami Tygodnika
Czowieka Wolnego i Narodowej Prasy i Dziennika Czowieka Wolnego i Narodowej Prasy. Gucho
dudnice beczki Guinnessa. Weszo majestatycznie na schody, poprzedzone przez parasol,
uroczyste, brodobramowane oblicze. Grzbiet okryty gadkim czarnym suknem unosi si przy
kadym kroku: grzbiet. Simon Dedalus powiada, e cay jego umys mieci si w karku. Ma
pokady cielska z tyu. Tuste fady szyi, tuszcz, szyja, tuszcz, szyja.
- Czy nie sdzi pan, e jego oblicze jest podobne do oblicza Zbawiciela? wyszepta Red Murray.
Drzwi gabinetu Ruttledge'a wyszeptay: ii: krii. Zawsze buduj jedne drzwi naprzeciw drugich,
eby wiatr mg. Wejcie. Wyjcie.
Zbawiciel: brodobramowane owalne oblicze: mwice o zmierzchu Mario, Marto. Holowane
przez miecz parasola ku wiatom rampy: Mario tenor.
- Albo do oblicza Mario, powiedzia pan Bloom.
- Tak, zgodzi si Red Murray. Ale mwiono, e Mario jest portretem Zbawiciela.
Jezus Mario z urowanymi policzkami, w kaftanie, na wrzecionowatych nogach. Z rk na sercu.
W Marcie.
Przy - ybd, utracona, Przy - ybd, ukochana.
PASTORA I PIRO
- Jego askawo telefonowa dwukrotnie dzi rano, powiedzia Red Murray z powag.
Przygldali si znikajcym kolanom, nogom, butom. Szyja. Chopiec z urzdu telegraficznego
wszed zwinnie, rzuci kopert na lad i zawrci pocztowe pospiesznie ze sowami:
- Czowiek Wolny!
Pan Bloom powiedzia powoli:
- C, on take jest jednym z naszych zbawicieli.
agodny umiech towarzyszy mu, gdy unis klap lady i wyszed bocznymi drzwiami na ciepe,
ciemne schody i korytarz, po drgajcych deskach. Ale czy zbawi nakad pisma? Dudnienie,
dudnienie.
Pchn szklane obrotowe drzwi i wszed, depczc po rozrzuconym papierze pakunkowym. Uliczk
pomidzy turkoczcymi walcami skierowa si ku odgrodzonemu biurku Nannettiego.
Z NIEKAMANYM ALEM DONOSIMY O ZGONIE JEDNEGO Z NAJBARDZIEJ
SZANOWANYCH OBYWATELI DUBLINA
Hynes take tu: pewnie sprawozdanie z pogrzebu. Dudnienie. Dud. Dzi rano zwoki zmarego pana
Patricka Dignama. Maszyny. Zetr czowieka na atomy, jeeli go schwyc. Rzdz dzi wiatem.
Jego maszyneria take pracuje zawzicie. Jak te, gdyby stracono nad nimi panowanie: to
fermentuje. Wiruj, rozrywaj. A ten stary szary szczur rozrywa wszystko, eby si dosta do
rodka.
JAK REDAGUJE SI WIELKI DZIENNIK Pan Bloom przystan za szczup sylwetk
kierownika, podziwiajc lnice
uczesanie.
To dziwne, e nigdy nie widzia swej prawdziwej ojczyzny. Moja ojczyzna Irlandia. Wybrany z
College Green. Dmucha ten pracowity pracu w swj agiel, ile tylko mia si. To te ogoszenia i
wstawki pozwalaj na sprzeda tygodnika, a nie zmurszae wiadomoci dziennika rzdowego.
Krlowa Anna nie yje. Opublikowano za zezwoleniem zwierzchnoci w roku tysicznym i.
Posiado pooona na obszarze Rosenalis, baronii Tinnachinch. Wszystkim zainteresowanym: spis

inwentarza zgodny z ustaw i podajcy wykaz muw i dzianetw wyeksportowanych z Balliny.


Wzmianki przyrodnicze. Humorystyczne rysunki. Cotygodniowa opowie Phila Blake'a Pat i Byk.
Stronica Wujcia Tobiasza dla najmodszych. Zapytania wiejskich prostaczkw. Drogi Panie
Redaktorze, jakie jest najlepsze lekarstwo przeciw wzdciu? Lubibym pracowa w tym. Nauczysz
si wiele, uczc innych. Kolumna towarzyska. P.S.O. Prawie Same Obrazki. Zgrabni plaowicze na
zotym wybrzeu. Najwikszy balon wiata. Uroczysto podwjnych zalubin sistr. Dwaj
panowie modzi umiechaj.si serdecznie ku sobie. Take Cuprani, drukarz. Bardziej irlandzki ni
Irlandczycy.
Maszyny szczkay na trzy czwarte. Stuk, stuk, stuk. A gdyby zosta sparaliowany i nikt nie
wiedzia, jak je zatrzyma, szczkayby dalej tak samo, zadrukowujc wci od nowa, od przodu i
tyu. adny baagan. Potrzebna jest spokojna gowa.
- Wic niech pan to wsadzi do wieczornego wydania, radco, powiedzia Hynes.
Wkrtce zacznie go tytuowa burmistrzem. Powiadaj, e popiera go Dugi John.
Kierownik, nie odpowiadajc, nabazgra: zoy, w rogu stronicy i da znak zecerowi. W milczeniu
poda stron ponad brudn szklan ciank.
- W porzdku, dzikuj, powiedzia Hynes, odchodzc. Pan Bloom sta na jego drodze.
- Jeeli chce pan podj pienidze, kasjer wanie idzie na lunch, powiedzia, wskazujc za siebie
palcem.
- A pan podj? zapyta Hynes.
- Uhm, powiedzia pan Blomm. Niech si pan rozejrzy, to go pan jeszcze zapie.
- Dzikuj, mj stary, powiedzia Hynes. Nacign go i ja. Pospieszy skwapliwie w stron
Dziennika Czowieka Wolnego. Trzy szylingi poyczyem mu u Meaghera. Trzy tygodnie. Trzecie
przypomnienie.
WIDZIMY AKWIZYTORA PRZY PRACY
Pan Bloom pooy swj wycinek na biurku pana Nannettiego.
- Prosz mi wybaczy, radco, powiedzia. To ogoszenie, widzi pan. Klaucz, przypomina pan sobie.
Pan Nannetti przyglda si przez pewien czas wycinkowi i przytakn.
- On to chce mie w lipcu, powiedzia pan Bloom.
Nie syszy tego. Nannan. Stalowe nerwy.
Kierownik drukarni poruszy owkiem w stron wycinka.
- Niech pan zaczeka, powiedzia pan Bloom. On chce, eby to zmieniono. Klaucz, widzi pan. On
chce mie dwa klucze ponad tym.
Piekielny harmider robi. Moe on rozumie, co ja.
Kierownik odwrci si, aby wysucha cierpliwie, i unisszy okie zacz si drapa powoli w
zagbienie pod pach swej alpakowej marynarki.
- O, tak, powiedzia pan Bloom, krzyujc swe wskazujce palce ponad wycinkiem.
Niech zrozumie najpierw to.
Pan Bloom, zerkajc w bok znad krzya, ktry uczyni, zobaczy ziemist twarz kierownika, myl,
e ma odrobin taczki, a poza nim posuszne szpule, poerajce ogromne tamy papieru. Szczk.
Szczk. Cae mile tego nie nawinite. Co si z tym stanie pniej? O, owinie si tym miso, paczki:
rozmaicie uyte, tysic i jedna rzecz.
Wciskajc zrcznie swe sowa w pauzy pord szczku, szybko zacz rysowa na podrapanej
powierzchni biurka.
DOM KL(A)UCZY
- O, tak, widzi pan. Dwa skrzyowane klucze tu. Kko. A tu nazwisko Aleksander Klaucz, handel
herbat, winami i spirytualiami. I tak dalej. Lepiej nie uczy go jego zawodu.
- Sam pan wie, panie radny, dokadnie, czego on chce. A u gry naokoo wielkimi literami: dom
kluczy. Widzi pan? Czy myli pan, e to dobry pomys?
Kierownik przenis sw drapic do ku dolnym ebrom i zacz tam drapa spokojnie.

- Ten pomys, powiedzia pan Bloom, to Dom Kluczy. Wie pan, panie radco, parlament na wyspie
Ma. Zoliwa aluzja do samorzdu. Turyci, wie pan, z wyspy Ma. Przyciga oko, widzi pan. Czy
moe pan to zrobi?
Mgbym go moe zapyta, jak si wymawia to voglio. Ale gdyby nie wiedzia, byoby mu
niezrcznie. Lepiej nie.
- Moemy to zrobi, powiedzia kierownik. Czy ma pan rysunek?
- Mog go otrzyma, powiedzia pan Bloom. By zamieszczony w gazecie, w Kilkenny. Tam te ma
sklep. Wybiegn tylko i zapytam go. No wic, moe pan to da, a do tego jeszcze tylko ma
wzmiank, zwracajc uwag. Wie pan, jak zwykle. Koncesjonowane przedsibiorstwo najwyszej
kategorii. Od dawna odczuwano potrzeb. I tak dalej.
Kierownik zastanawia si przez chwil.
- Moemy to zrobi, powiedzia. Niech wznawia przez trzy miesice. Zecer przynis mu wiotk
szpalt korekty. Zacz j sprawdza w milczeniu.
Pan Bloom sta obok, syszc gone pulsowanie walcw, przygldajc si cichym
zecerom, stojcym przy kasztach.
ORTOGRAFICZNE
Chc by pewien, jak to przeliteruje. Gorczka korektorska. Martin Cunning-ham zapomnia dzi
rano da nam swj rebus literowy. To zabawne widzie, e chwila ma jedno el, a willa dwa el, zdaje
si? a smtek ley jak rozcita gruszka pod murem cmentarza. Cmentarz wsadzony oczywicie z
powodu smtku.
Mogem powiedzie, kiedy wkada cylinder. Dzikuj panu. Powinienem byt powiedzie co o
starym kapeluszu albo co podobnego. Nie, mogem powiedzie. Wyglda teraz zupenie jak nowy.
A potem przyjrze si jego minie.
Sllt. Najniszy walec najbliszej maszyny wypchn do przodu sw ruchom platform z pierwsz
parti zoonego we czworo papieru. Sllt. Prawie ludzkie byo to sllt, ktrym nawoywaa, aby
zwrci uwag. Robi wszystko, co moe, aby przemwi. Te drzwi take sllt zaskrzypiay, proszc,
aby je zamknito. Wszystko przemawia na swj sposb. Sllt.
ZNANY DOSTOJNIK. KOCIOA OKOLICZNOCIOWYM WSPPRACOWNIKIEM
Kierownik odda nagym ruchem szpalt korekty, mwic:
- Zaczekaj. Gdzie jest list arcybiskupa? Ma by przedrukowany w Telegrafie. Gdzie jest jakmutam?
Rozejrza si wok pord swych gonych, nie odpowiadajcych maszyn.
- Czy Monks, prosz pana? zapyta gos od strony kaszty zecerskiej.
- Tak. Gdzie jest Monks?
- Monks!
Pan Bloom wzi swj wycinek. Czas si wynie.
- Pjd po rysunek, panie Nannetti, powiedzia, i wiem, e da mu pan dobre miejsce.
- Monks!
- Tak, prosz pana.
Wznawia przez trzy miesice. Trzeba to najpierw rozway na zimno. Wszystko jedno,
sprbowa. Wlepi to na sierpie: dobry pomys: miesic pokazu koni. Balisbridge. Turyci
przyjad na pokaz.
OJCIEC AKTUALNOCI
Przeszed zecerni. Minwszy starego czowieka, pochylonego, w okularach, w fartuchu. Stary
Monks, ojciec aktualnoci. Mas dziwnych rzeczy musiao przej przez jego rce w cigu tego
caego czasu: wzmianki o zgonach, ogoszenia knajp, przemwienia, skargi rozwodowe, znaleziono
topielca. A teraz doywa ostatnich dni. Rozwany, powany czowiek, majcy troch grosza
odoonego w kasie oszczdnoci, powiedziabym. ona dobrze gotuje i pierze. Crka szyje na
maszynie w saloniku, Joasia prostasia, adnych przekltych fochw.
A BYO TO WITO PASCHY

Przystan, aby przyjrze si zecerowi, zrcznie segregujcemu czcionki. Czyta to najpierw wspak.
Szybko to robi. Trzeba mie troch wprawy. mangiD kcirtaP. Biedny papa, nad sw ksig Hagady,
czytajcy mi, przesuwajcy palcem wstecz. Pessah. Na przyszy rok w Jeruzalem. Boe, Boe! Caa
ta duga historia o wyprowadzeniu nas z ziemi egipskiej do domu niewoli alleluia. Shema Israel
Adonai Elohenu. Nie, to tamto drugie. A tych dwunastu braci, synw Jakubowych. A to jagni i kot
i pies i kij i woda i rzenik a potem anio mierci zabija rzenika a on zabija wou a pies zabija kota.
Brzmi to troch niemdrze, pki nie wejrzysz w to gbiej. Oznacza to sprawiedliwo, ale wszyscy
zjadaj wszystkich. Tym w kocu jest ycie. Jak szybko to robi. Wprawa prowadzi do doskonaoci.
Jakby widzia palcami.
Pan Bloom wysun si spomidzy szczkliwych odgosw przez galeryjk na podest schodw. Czy
teraz pojad ca drog tramwajem, ale go moe nie zastan? Lepiej najpierw zadzwoni do niego.
Numer? Taki sam jak domu Citrona. Dwadziecia osiem. Dwadziecia osiem dwie czwrki.
JESZCZE TYLKO RAZ TO MYDO
Zszed gwn klatk schodow budynku. Kto u diaba pobazgra te wszystkie ciany zapakami?
Wyglda, jakby to robili o zakad. Ciki oleisty zapach zawsze przy takich urzdzeniach. Ciepawy
klajster w ssiedztwie u Thoma, gdy byem tam.
Wyj chusteczk, eby wytrze nos. Cytrusowocytrynowy? Ach, to mydo, ktre tam wsunem.
Jeszcze mi wypadnie z tej kieszeni. Wsun na powrt chustk, wyj mydo i ukry je, zapiawszy
na guzik, w tylnej kieszeni spodni.
Jakich perfum uywa twoja ona? Mgbym jeszcze wrci do domu tramwajem: po co, czego
zapomniaem. Zobaczy tylko, nim si ubierze. Nie. Tu. Nie.
Niespodziewany skrzekliwy miech dobieg z redakcji Wieczornego Telegrafu. Wiem, kto to jest.
Co si dzieje? Wpadn na chwil, eby zadzwoni. To Ned Lambert.
Wszed cicho.
ERYN, ZIELONY KLEJNOT SREBRZYSTEGO MORZA
- Duch nadchodzi, wymamrota mikko, herbatnikowo profesor MacHugh w stron zakurzonej
szyby w oknie.
Pan Dedalus przenis spojrzenie z pustego kominka na kpic twarz Neda Lamberta i zapyta go
kwano:
- Bolejcy Chryste, czy nie zapiekaby ci zazdro w dup? Ned Lambert, siedzc na stole, czyta
dalej:
- A jeszcze, spjrzcie na meandry pluszczcego strumienia, gdy szemrze w swym oysku,
wachlowany najlejszymi zefirkami, i plynie, przekomarzajc si z kamiennymi przeszkodami, w
stron grzmicych wd bkitnego krlestwa Neptuna, pomidzy omszaymi brzegami, a igra na
nim wspaniay blask soca lub cie rzucany na jego zadumane tono przez nawisy konarw
olbrzymw lenych. Co mylisz o tym, Simonie? zapyta ponad krawdzi trzymanej gazety. No co,
dobrze powiedziane?
- Miesza napoje, powiedzia pan Dedalus.
Ned Lambert miejc si uderzy w lec na kolanach gazet i powtrzy:
- Zadumane tono i penisy konarw olbrzymw lenych. Oj, chopaki! Chopaki!
- A Ksenofont spoglda ku Maratonowi, powiedzia pan Dedalus, spogldajc ponownie na
kominek i okno, a Maraton spoglda ku morzu.
- To wystarczy, zawoa profesor MacHugh od okna, nie chc ju sysze wicej tego.
Pokn pksiyc herbatnika, ktry skuba do tej pory, zgodniay, i zabra si do herbatnika
trzymanego w drugiej rce.
Dtologia. Tromtadracja. Widz, e Ned Lambert ofiarowa sobie dzie urlopu. Pogrzeb rozwala
dzie czowiekowi. Mwi, e ma wpywy. Stary Chatterton, wicekanclerz, jest jego stryjecznym
dziadkiem czy stryjecznym prapradziadkiem. Powiadaj, e ma prawie dziewidziesitk.
Wstpniak o jego mierci jest ju pewnie od dawna napisany. yje im na zo. Mgby pierwszy
si przejecha. Johnny, ustp miejsca wujkowi. Czcigodny Hedges Eyre Chatterton. Myl, e

wypisuje mu drc rk par czekw w dni terminw patnoci. Manna z nieba, gdy odwali kit.
Alleluia.
- Jeszcze jeden spazm, powiedzia Ned Lambert.
- Co to jest? zapyta pan Bloom.
- Odnaleziony ostatnio fragment Cycerona, odpowiedzia profesor Mac-Hugh uroczystym gosem.
Nasz.ukochany kraj.
KRTKO, LECZ TRAFNIE
- Czyj kraj? zapyta prostodusznie pan Bloom.
- Bardzo waciwe zapytanie, powiedzia profesor przerywajc ucie. Z akcentem na czyj.
- Kraj Dana Dawsona, powiedzia pan Dedalus.
- Czy to jest przemwienie, ktre wygosi wczoraj wieczorem? zapyta pan Bloom.
Ned Lambert przytakn.
- Ale prosz posucha tego, powiedzia.
Klamka uderzya pana Blooma w krzy, gdy kto pchn drzwi do rodka.
- Prosz o wybaczenie, powiedzia J. J. OMolloy wchodzc. Pan Bloom usun si zwinnie na bok.
- To ja prosz o paskie, powiedzia.
- Dzie dobry, Jack.
- Wejd. Wejd.
- Dzie dobry.
- Jak si masz, Dedalus?
- Dobrze. A ty?
J. J. OMolloy potrzsn gow.
SMUTNE
By najzdolniejszy wrd modziey adwokackiej. Stoczy si, biedaczyna. Te gorczkowe wypieki
oznaczaj koniec czowieka. Byle co go wykoczy. Ciekaw jestem, co za wiatr dmie mu w oczy.
Kopoty pienine.
- A jeszcze, gdybymy si wspili na zwarte acuchy grskich szczytw.
- wietnie wygldasz.
- Czy mona zobaczy naczelnego? zapyta J. J. OMolloy, patrzc w kierunku drzwi w gbi.
- Oczywicie, powiedzia profesor MacHugh, zobaczy i usysze. Jest w swym sanktuarium z
Lenehanem.
J. J. OMolloy podszed do pochyego pulpitu i zacz przerzuca stos rowych kartek.
Podupadajca praktyka. Zmarnowany. Straci serce. Hazard. Dugi honorowe. Sia wiatr, zebra
burz. Kiedy otrzymywa due prowizje od D. i T. Fitzge-raida. Peruki na znak, e maj szare
komrki. Mzgi na pokaz, jak serce tej figury w Glasnevin. Zdaje mi si, e robi troch literackiej
roboty dla Ekspresu, razem z Gabrielem .Conroy. Oczytany facet. Mye Crawford rozpocz w
Niezalenym. mieszne, jak ci ludzie z prasy wiedz, skd wiatr wieje, i zmieniaj kierunek, kiedy
zwsz zmian. Kurki na kociele. Gorco i zimno jednym tchem. Nie wiadomo nawet, w co
uwierzy. Jedna historyjka prawdziwa, pki nie usyszysz nastpnej. Uderzaj na siebie z
pochylonymi gowami w tych gazetach, a potem wszystko si rozwiewa. Za pan brat ju w
nastpnej chwili.
- Ach, posuchajcie tego, na mio bosk, zacz baga Ned Lambert. A jeszcze, gdybymy si
wspili na zwarte acuchy grskich szczytw...
- Bombastyczne, wtrci profesor opryskliwie. Dosy tej rozdmuchanej wiat-rologii.
- Szczytw, cign dalej Ned Lambert, wznoszcych si coraz wyej, abymy mogli wykapa
nasze dusze, jak gdyby...
- Wykpa jego wargi, powiedzia pan Dedalus. Bogosawiony i wiekuisty Boe! Tak? Czy on
dostaje co za to?
- Jak gdyby w nieporwnywalnej panoramie albumu widokw Irlandii, niezrwnanej, pomimo tak
opiewanych jej pierwowzorw w innych chepliwie wychwalanych krainach, dla prawdziwego

pikna gstych gajw, falujcych rwnin i bujnych pastwisk o wiosennej zieleni, zanurzonych w
nadzmysiowej, przeroczystej jasnoci naszego agodnego, tajemniczego irlandzkiego zmierzchu...
JEGO RODZIMY DIALEKT
- Ksiyc, powiedzia profesor MacHugh. Zapomnia o Hamlecie.
- Przesaniajcego wizj dalek i rozleg w oczekiwaniu lnicej tarczy ksiyca, ktra rozjarzy
si, by opromieni go sw srebrzyst powiat.
- Och, zawoa pan Dedalus, dajc ujcie beznadziejnemu westchnieniu, gwno i cebule! Ned, to
wystarczy. ycie jest za krtkie.
Zdj cylinder i, dmuchajc niecierpliwie w swj krzaczasty ws, przeczesa wosy
rozczapierzonymi palcami.
Ned Lambert odrzuci na bok gazet, chichoczc z zadowoleniem. Po chwili ochrypy szczekliwy
miech wydar si z nie ogolonego, ukrytego za czarnymi okularami oblicza profesora MacHugha.
- Kawka Placuszek! zawoa.
CO POWIEDZIA WETHERUP
atwo kpi z tego na zimno, teraz gdy jest wydrukowane, ale poyka si to jak wiey gorcy
placek. Pracowa take w piekarnictwie, prawda? Dlatego nazywaj go Kawka Placuszek. W
kadym razie wymoci sobie niele swoje gniazdko. Crka zarczona z tym majcym samochd
facetem z gwnego urzdu podatkowego.
adnie to zaatwi. Przyjcia, don. otwarty. Taakie arcie! Wetherup zawsze to mwi. Droga do
nich przez odek.
Wewntrzne drzwi otworzyy si gwatownie i pojawio si w nich szkaratne ptasie oblicze,
uwieczone grzebieniem puszystych wosw. Zuchwae niebieskie oczy rzuciy im spojrzenie, a
ochrypy gos zapyta:
- O co chodzi?
- A oto nadchodzi w swej wasnej osobie sam samozwaczy janie pan, powiedzia z dostojestwem
profesor MacHugh.
- Odwal si, ty pieprzony pedagogu! powiedzia naczelny redaktor na powitanie.
- Chod, Ned, powiedzia pan Dedalus, wkadajc kapelusz. Musz si po tym czego napi.
- Napi! zawoa naczelny. adnych napojw nie podaje si przed msz.
- Bardzo susznie, powiedzia pan Dedalus, wychodzc. Chod, Ned. Ned Lambert zelizn si ze
stou. Niebieskie oczy naczelnego przesuny si po twarzy Blooma ocienionej umiechem.
- Czy pjdziesz z nami, -Mye? zapyta Ned Lambert.
WSPOMINA SI PAMITNE BITWY
- Milicja Pnocnego Corku! zawoa naczelny, podchodzc do kominka. Zwycialimy za kadym
razem! Pnocny Cork i hiszpascy oficerowie!
- Gdzie to byo. Mye? zapyta Ned Lambert, rzucajc pene namysu spojrzenie na czubki swoich
butw.
- W Ohio! rykn naczelny.
- Tak byo, na Boga, zgodzi si Ned Lambert. Wychodzc szepn do J. J. OMolloya:
- Pocztek delirium tremens. Smutny wypadek.
- Ohio! zapia naczelny wysokim dyszkantem, wybiegajcym z jego uniesionej szkaratnej twarzy.
Moje Ohio!
- Doskonay kretyk! powiedzia profesor. Duga, krtka i duga.
O, HARFO EOLSKA
Z kieszonki kamizelki wyj wizk wkien do czyszczenia zbw, oderwa kawaek, wsun
zrcznie pomidzy dwa i dwa swe nie myte zby i wprawi w drenie.
- Bingbang, bangbang.
Pan Bloom, widzc, e droga wolna, ruszy ku drzwiom w gbi.
- Tylko na chwileczk, panie Crawford, powiedzia. Chc tylko zatelefonowa w sprawie
ogoszenia. Wszed.

- Co z tym wstpniakiem na dzi wieczr? zapyta naczelnego profesor MacHugh, kadc mu siln
do na ramieniu.
- W porzdku, odpowiedzia spokojnie Mye Crawford. Nie martw si o nic. Hallo, Jack. W
porzdku.
- Dzie dobry. Mye, powiedzia J. J. OMolloy, upuszczajc trzymane w rce kartki na stos
innych. Ten kant kanadyjski idzie dzisiaj? Wewntrz zaterkota telefon.
- Dwadziecia osiem... Nie, dwadziecia... Dwie czwrki... Tak.
WSKA ZWYCIZC
Lenehan wyszed z gabinetu w gbi, trzymajc odbitki Sportu.
- Kto chce pewniaka na Zoty Puchar? zapyta. Sceptre dosiadana przez O. Maddena.
Rzuci odbitki na st. Wrzaski bosych gazeciarzy w sieni nadbiegy i drzwi otworzyy si
gwatownie.
- Cicho, powiedzia Lenehan. Sysz odstosy gup.
Profesor MacHugh przeszed pokj i pochwyci za konierz wijcego si urwisa, gdy pozostali
wypadli z sieni i zbiegli po schodach. Odbitki zaszeleciy w przecigu i uniosy si mikko w
powietrzu bkitnymi skrawkami, a.potem opady na ziemi pod stoem.
- To nie ja, prosz pana. To ten duy chopak popchn mnie, prosz pana.
- Wyrzu go i zamknij drzwi, powiedzia naczelny redaktor. Huragan tu wieje. Lenehan zacz
zbiera wycinki z podogi, sieknwszy, gdy schyli si po raz drugi.
- Czekamy na dodatek wycigowy, prosz pana, powiedzia chopiec. To Pat Farrell mnie popchn,
prosz pana.
Wskaza dwie twarze, zagldajce spoza framugi drzwi.
- On, prosz pana.
- Jazda std, burkn profesor MacHugh.
Wypchn szybko chopca za drzwi i zatrzasn je.
J. J. O'Molloy przewraca szeleszczce zszywki, pomrukujc, poszukujc:
- Dalszy cig na stronie szstej, czwarta szpalta.
- Tak... Tu Wieczorny Telegraf, telefonowa pan Bloom z gabinetu w gbi. Czy jest szef...? Tak,
Telegraf... Dokd? Aha! Ktre sale licytacyjne?... Aha! Rozumiem... Dobrze. Zapi go tam.
NASTPUJE ZDERZENIE
Gdy odwiesza suchawk, dzwonek znowu zaterkota. Wszed szybko i zderzy si z Lenehanem,
mocujcym si z drugim plikiem odbitek.
- Pardon, monsieur, powiedzia Lenehan, przytrzymujc go przez chwil i krzywic si.
- Moja wina, powiedzia Bloom, znoszc jego ucisk. Czy uderzy si pan? Spiesz si.
- Kolano, powiedzia Lenehan.
Wykrzywi si komicznie i zaskomli pocierajc kolano.
- Zbyt wiele nagromadzonych anno Domini.
- Przepraszam, powiedzia pan Bloom.
Podszed do drzwi i trzymajc je uchylone, zatrzyma si. J. J. OMolloy przydusi cikie stronice.
Odgos dwch piskliwych gosw i ustnej harmonijki przykucnitych na stopniach gazeciarzy odbi
si echem w pustej sieni:
Jestemy chopcy z Wexford, W bj nielimy serce i do.
EXIT BLOOM
- Skocz tylko na Bachelor's Walk, powiedzia pan Bloom, w sprawie tego ogoszenia Klaucza.
Chc to zaatwi. Powiedzieli mi, e jest tam u Diiiona.
Patrzy przez chwil niezdecydowanie w ich twarze. Naczelny, ktry, oparszy si o obramowanie
kominka, pooy gow na doni, wycign nagle rami szerokim ruchem.
- Zniknij! powiedzia. wiat stoi przed tob otworem.

- Zaraz wracam, powiedzia pan Bloom, wybiegajc pospiesznie. J. J. O'Molloy wyj odbitki z rki
Lenehana i odczyta, rozdzielajc je lekkimi dmuchniciami, nie robic uwag.
- Zdobdzie to ogoszenie, powiedzia profesor, spogldajc przez swe ciemne szka ponad
firaneczk. Spjrzcie na tych maych gaganw za nim.
- Poka! Gdzie? zawoa Lenehan, podbiegajc do okna.
POCHD ULICZNY
Obaj umiechnli si ponad firaneczk na widok idcych gsiego gazeciarzy, rozhasanych w lad za
Bloomem; ostatni cign rozkoysany zygzakiem na wietrze drwicy latawiec z ogonem biaych
kokardek.
- Przyjrzyj si tym maym ulicznikom i ich nagonce na niego, powiedzia Lenehan, a zaczniesz
wierzga. O, boki zerw ze miechu! Udaje ten jego chd na platfusach. Mae dziewitki. Skrada
si na palcach.
Karykaturalnym szybkim mazurkiem przeci pokj posuwicie a ku kominkowi, gdzie J. J.
OMolloy wsun odbitki w jego wyczekujce donie.
- O co chodzi? zapyta Mye Crawford wstrzsnwszy si. Gdzie poszli tamci dwaj?
- Kto? zapyta profesor, odwracajc si. Poszli do Ovalu wypi co. Paddy Hooper jest tam razem z
Jackiem Hallem. Przyjechali wczoraj w nocy.
- No, to chodmy, powiedzia Mye Crawford. Gdzie mj kapelusz? Podrygujc wszed do
gabinetu w gbi i odrzuciwszy po marynarki, brzkn
kluczami w tylnej kieszeni. Potem brzkny one w powietrzu i o drzewo, gdy
zamyka szuflad biurka.
- Posun si bardzo, powiedzia profesor MacHugh przyciszonym gosem.
- Tak by si wydawao, powiedzia J. J. OMolloy, wyjmujc papieronic i mruczc w zamyleniu,
ale nie zawsze jest tak, jak si wydaje. Kto ma nawicej zapaek?
FAJKA POKOJU
Podsun papierosa profesorowi i sam wzi jednego. Lenehan natychmiast potar zapak i zapali
im kolejno papierosy. J. J. OMolloy ponownie otworzy papieronic i podsun j.
- Dzikci vous, powiedzia Lenehan biorc. Naczelny wyszed z gabinetu w somkowym kapeluszu,
nasunitym krzywo na czoo. Zadeklamowa piewnie, wskazujc surowo profesora MacHugha:
Dostojestwo i chwaa skusiy ci, Cesarstwo omamio twe serce.
Profesor umiechn si, zaciskajc dugie wargi.
- Ech! Ty pieprzone stare Imperium Rzymskie! powiedzia Mye Crawford. Wzi papierosa z
otwartej papieronicy. Lenehan, zapalajc mu go szybko i z wdzikiem, powiedzia:
- Uciszcie si, posuchajcie mojej najnowszej zagadki!
- Imperium romanum, powiedzia agodnie J. J. OMolloy. Brzmi szlachetniej ni brytyjskie albo
brikstoskie. Sowo to przypomina w jaki sposb tuszcz skwierczcy w ogniu.
Mye Crawford wydmuchn gwatownie pierwszy kbek dymu ku sufitowi.
- Wanie, powiedzia. My jestemy tym tuszczem. Ty i ja jestemy tuszczem w ogniu. Nie mamy
nawet szansy, jak ma kula niena w piekle.
WIELKO DAWNEGO RZYMU
- Zaczekaj chwil, powiedzia profesor MacHugh unoszc dwa spokojne szpony. Nie wolno nam si
da zwodzi sowom, brzmieniu sw. Mylimy o Rzymie, imperium, imperialny, imperatywny.
Wysun wymowne donie z postrzpionych, poplamionych mankietw koszuli, przerwa:
- Jaka bya ich cywilizacja? Rozlega, zgadzam si: ale ndzna. Cloacae:
cieki. ydzi na pustkowiu i na szczycie gry powiedzieli: Dobrze nam tu. Wybudujmy otarz
Jehowie. Rzymianin, tak jak Anglik, ktry postpuje jego ladami, wyadowywa z sob na kadym
nowym brzegu, na jakim udao mu si postawi stop (na naszym nigdy mu si jej nie udao
postawi), wycznie swoj kloaczn obsesj. Rozglda si wok, ubrany w sw tog, i powiada:
Dobrze nam tu. Wybudujmy watercioset.

- Co zgodnie z tym czynili, powiedzia Lenehan. Nasi dawni staroytni przodkowie, jak to czytamy
w pierwszym rozdziale Guinnessa, mieli sabo do rwcych strumieni.
- Byli oni gentlemenami przyrody, mrukn J. J. OMolloy. Ale mamy take prawo rzymskie.
- A Poncjusz Piat jest jego prorokiem, odpowiedzia profesor MacHugh.
- Czy znacie t opowie o prezesie rachuby Pallesie? zapyta J. J. OMolloy. Dziao si to w czasie
przyjcia w uniwersytecie krlewskim. Wszystko szo piknie...
- Najpierw moja zagadka, powiedzia Lenehan. Czy jestecie gotowi? Pan 0'Madden Burk, wysoki
w lunym szarym ubraniu z donegalskiego tweedu, wszed z sieni. Idcy za nim Stefan Dedalus
odkry gow wchodzc.
- Entrez, mes enfants! zawoa Lenehan.
- Sprowadzam bagalnika, powiedzia melodyjnie pan 0'Madden Burk. Modo prowadzona przez
Dowiadczenie odwiedza Rozgos.
- Jak si macie? powiedzia naczelny wycigajc rk. Pana rodzic wanie odszed.
? ? ? Lenehan powiedzia do wszystkich:
- Cisza! Jaka opera najbardziej przypomina eunucha? Zastanowi si, przemyle, myle,
odpowiedzie.
Stefan poda kartki maszynopisu, wskazujc tytu i podpis.
- Kto? zapyta naczelny. Kawaek oddarty.
- Pan Garrett Deasy, powiedzia Stefan.
- Ten stary narwaniec, powiedzia naczelny. Kto to oderwa? Czy przy-pilio go?
Gnany rczym, pomiennym aglem, z poudnia i burzy Wyania si blady wampir I usta w mych
ustach zanurzy.
- Dzie dobry, Stefanie, powiedzia profesor podchodzc, by zerkn im przez rami. Pryszczyca?
Czy zmienie si w... Bykombraterskiego barda.
BURDA W UCZSZCZANEJ RESTAURACJI
- Dzie dobry panu, odpowiedzia Stefan rumienic si. To nie mj list. Pan Garrett Deasy prosi
mnie, abym...
- Och, znam go, powiedzia Mye Crawford, i znaem take jego on. Najcholerniejsza stara
piekielnica, jak Bg kiedykolwiek stworzy. Na Jezusa, miaa ona bez wtpienia pryszczyc! Ten
wieczr, kiedy cisna talerzem zupy w twarz kelnerowi w Gwiedzie i Podwizce. Oho!
Kobieta przyniosa grzech na wiat. Dla Heleny, zbiegej ony Menelaosa, dziesi lat Grecy.
0'Rourke, ksi Breffini.
- Czy on jest wdowcem? zapyta Stefan.
- Tak, somianym, odpar Mye Crawford, przebiegajc oczyma maszynopis. Konie cesarskie.
Habsburg. Irlandczyk uratowa mu ycie na przedpolach Wiednia. Nie zapominajcie! Maksymilian
Kari 0'Donnell, graf von Tirconnel w Irlandii. Przysa teraz swego spadkobierc, ktry przywiz
krlowi insygnia austriackiego marszaka polnego. Wyniknie tam z tego kiedy jaki kopot. Dzikie
gsi. O tak, za kadym razem. Nie zapominajcie o tym!
- Pytanie, czy on o tym zapomnia? powiedzia spokojnie J. J. OMolloy, bawic si przyciskiem w
ksztacie podkowy. Ratowanie ksit jest niewdzicznym zajciem.
Profesor MacHugh zwrci si ku niemu.
- A jeeli nie? zapyta.
- Opowiem wamJak to byo, zacz Mye Crawford. Pewnego dnia y sobie pewien Wgier...
PRZEGRANE SPRAWY WSPOMINA SI SZLACHETNEGO MARKIZA
- Zawsze bylimy wierni przegranym sprawom, powiedzia profesor. Zwycistwo rwne jest dla nas
mierci intelektu i wyobrani. Nigdy nie bylimy wierni zwycizcom. Suymy im. Nauczam
krzykliwego jzyka aciskiego. Mwi jzykiem narodu, dla ktrego szczytem osigni
umysowych jest maksyma: czas to pienidz. Dominacja spraw materialnych. Dominus! Pan! A
gdzie uduchowienie? Panie Jezu! Lord Salisbury. Otomana w klubie na West End. Ale greka!
KYRIEELEISON!

wietlany umiech rozjani jego czarnookolone oczy i wyduy dugie wargi.


- Greka! powtrzy. Kyrios! Lnice sowo! Samogoski, ktrych nie znaj Semici ani Saksonowie.
Kyrie! Promieniowanie intelektu. Powinienem gosi grek, jzyk umysu. Kyrie eleison!
Klozetmacherzy i kloakamacherzy nigdy nie stan si panami naszego ducha. Jestemy lennymi
potomkami katolickiego rycerstwa Europy, ktre zatono pod Trafalgarem, podlegymi nie
imperium, ale cesarstwu ducha, ktre poszo na dno wraz z flot atesk pod Aegospotamos. Tak,
tak. Poszli na dno. Pyrrhus, zwiedziony wyroczni, uczyni ostatni wysiek, aby odmieni losy
Grecji. Wierny przegranej sprawie.
Odszed od nich ku oknu.
- Zawsze szli do bitwy, powiedzia pan 0'Madden Burk bezbarwnym gosem, ale zawsze ginli.
- Buuhuuu! zatka cicho Lenehan. Zawdziczajc to cegle, ktr dosta pod koniec przedstawienia.
Biedny, biedny, biedny Pyrrhus! Pniej wyszepta Stefanowi do ucha:
LIMERYK LENEHANA
MacHugh, stawny m z Hindustanu,
Nosi szka o odcieniu hebanu,
Lecz c z nich, mili moi,
Gdy mu w oczach si dwoi
Z pewnych przyczyn, mnie znanych i panu.
W aobie po Salustiuszu, powiada Mulligan. Ktrego matka ohydnie umara. Mye Crawford
wcisn kartki do bocznej kieszeni.
- Nada si, powiedzia. Potem przeczytam reszt. Nada si. Lenehan wycign rce, protestujc.
- A moja zagadka! powiedzia. Jaka opera przypomina eunucha?
- Opera? Na podobnej do oblicza sfinksa twarzy pana 0'Madden Burk zagadka odbia si
zagadkowo. Lenehan obwieci wesoo:
- Ra Kast (r) ylii. Rozumiecie? Kastr-ylii. Ha! agodnie szturchn pana 0'Maddena Burke'a w
ledzion. Pan 0'Madden Burk cofn si z wdzikiem, opierajc si na parasolu i udajc, e apie
powietrze.
- Ratunku! westchn. Czuj siln sabo.
Lenehan, unoszc si na palcach, zacz szybko wachlowa mu twarz szeleszczcymi odbitkami.
Profesor, zawrciwszy obok kartotek, przecign doni po luno zwisajcych krawatach Stefana i
pana 0'Maddena Burke'a.
- Pary, dawniejszy i dzisiejszy, powiedzia. Wygldacie jak komunardzi.
- Jak ci faceci, ktrzy wysadzili Bastyli, powiedzia J. J. OMolloy z cich drwin. A moe to wy
obaj zastrzelilicie generagubernatora Finlandii? Wygldacie, jakbycie dokonali tego czynu.
Genera Bobrykow.
OMNIUM PO TROCHUM
- Mylelimy tylko o tym, powiedzia Stefan.
- Spotkanie wszystkich talentw, powiedzia Mye Crawford. Prawo, klasycy...
- Wycigi, wtrci Lenehan.
- Literatura, prasa.
- Gdyby Bloom tu by, powiedzia profesor, mielibymy take szlachetn sztuk reklamy.
- I Madame Bloom, doda 0'Madden Burk. Muza piewu. Ulubienica Dublina.
Lenehan zakasa gono. - A hmmm! powiedzia bardzo mikko. Och, wiech troego powietrza! Zazibiem si w parku.
Furtka bya otwarta.
PAN TO POTRAFI ZROBI
Naczelny pooy nerwow do na ramieniu Stefana.
- Chc, eby pan napisa co dla mnie, powiedzia. Co z zbem. Pan to potrafi zrobi. Widz to w
paskiej twarzy. W ksidze modoci...
Widz to w paskiej twarzy. Widz to w paskim oku. Leniwy ospay may kombinator.

- Pryszczyca! wykrzykn naczelny wzgardliwie i obelywie. Wielkie narodowe zebranie w Borrisin-Ossory. Wszystko brednie! Straszenie publicznoci! Da im co z zbem. Wcign w to nas
wszystkich i niech bdzie przeklty ten, komu si o nie spodoba. Ojciec Syn i Duch wity i
Kloacu M'Carthy.
- Wszyscy moemy dostarczy strawy duchowej, powiedzia 0'Madden Burk. Stefan unis oczy
ku zuchwaemu niedbaemu spojrzeniu.
- On chce ciebie wcign do szajki dziennikarskiej, powiedzia J. J. OMolloy.
WIELKI GALLAHER
- Pan to potrafi zrobi, powtrzy Mye Crawford, zaciskajc do z emfaz. Zaczekajcie chwilk.
Sparaliujemy Europ, jak powiada Ignatius Gaaher, kiedy wasa si, pracujc jako marker przy
bilardzie w hotelu Ciarence. Gaaher to wzr dziennikarza dla was. To byo piro. Wiecie, jak sobie
wyrobi mark? Powiem wam. Bya to najzrczniejsza ze znanych robt dziennikarskich. Byo to w
osiemdziesitym pierwszym, szstego maja, w okresie niezwycionych, morderstwa w Phoenix
parku, przed paskim urodzeniem, jak sdz. Poka wam.
Przepcha si pomidzy nimi ku kartotekom.
- Spjrzcie tu, powiedzia, odwracajc si. New York Worid zadepeszowa, proszc o specjalny
artyku. Przypominacie sobie te czasy? Profesor MacHugh przytakn.
- New York Worid, powiedzia naczelny, zsuwajc w podnieceniu swj somkowy kapelusz na ty
gowy. Gdzie si to zdarzyo. Tim Kelly, chc powiedzie Kavanagh, Joe Brady i wszyscy
pozostali. Gdzie Kozia Skrka powozi. Ca drog, rozumiecie?
- Kozia Skrka, powiedzia 0'Madden Burk. Fitzharris. Powiadaj, e ma zajazd dorokarski, tam,
obok mostu Butt. Holohan mi powiedzia. Znacie Holohana?
- Hop i wypij pan, tak? powiedzia Mye Crawford.
- A biedny Gumley te tam jest, tak mi powiedzia, pilnuje kamieni brukowych dla miasta. Nocny
stranik. Stefan odwrci si ze zdumieniem.
- Gumley? powiedzia. Co pan mwi? To przyjaciel mojego ojca, prawda?
- Mniejsza o Gumleya, zawoa Mye Crawford ze zoci. Niech Gumley pilnuje kamieni,
doglda, eby mu nie ucieky. Spjrzcie tu. Co zrobi Ignatius Gaaher. Powiem wam. Genialne
natchnienie. Natychmiast zadepeszowa. Czy macie Tygodnik Czowieka Wolnego z 17 marca?
Dobrze. Czy macie?
Zacz przewraca do tyu stronice rocznika i uderzy palcem w pewien punkt.
- Wecie stron czwart, ogoszenie kawy Bransome'a, na przykad. Czy macie? Dobrze.
Telefon zaterkota.
GOS Z DALEKA
- Ja odpowiem, powiedzia profesor, podchodzc.
- B jest bram parkow. Dobrze.
Jego palec poderwa si i uderza w punkt po punkcie, dygoczc.
- T jest rezydencj wicekrla, C miejscem, gdzie popeniono morderstwo. K bram Knockmaroon.
Obwisa skra jego szyi trzsa si jak kogucie korale. le nakrochmalony gors koszuli wysun si.
Szorstkim ruchem wepchn go pod kamizelk.
- Hallo? Tu Wieczorny Telegraf... Hallo?... Kto mwi? Tak... Tak... Tak...
- Od F do P prowadzi droga, ktr Kozia Skrka powozi, aby uzyska alibi. Inchicore, Roundtown,
Windy Arbour, Palmerston Park, Ranelagh. F.A.B.P. Zrozumielicie? X oznacza gospod Davy'ego
na pocztku Upper Leeson Street.
Profesor podszed do drzwi w gbi.
- Bloom przy telefonie, powiedzia.
- Powiedz mu, niech idzie do diaba, powiedzia naczelny bez wahania. X oznacza gospod Burke'a,
widzicie?
SPRYTNE, BARDZO
- Sprytne, powiedzia Lenehan. Bardzo.

- Poda im to wszystko jak na talerzu, powiedzia Mye Crawford, ca t krwaw histori.


Nocna zmora, z ktrej nigdy si nie przebudzisz.
- Widziaem to, powiedzia naczelny z dum. Byem przy tym obecny. Dick Adams, najbardziej
gobiosercy pieprzony mieszkaniec Corku z wszystkich, w ktrych kiedykolwiek Bg tchn ycie,
i ja.
Lenehan skoni si niewidzialnej powietrznej postaci, obwieszczajc:
- Kobya ma may bok. Anna pana panna.
- Historia! zawoa Mye Crawford. Stara kobieta z Prince's Street bya tam pierwsza. Byo z tego
wiele paczu i zgrzytania zbami. Z ogoszenia. Gregor Grey zrobi do tego rysunek. To go
dwigno na nogi. A Paddy Ho-oper obrobi wtedy Tay Paya, ktry wzi go do Gwiazdy. Teraz
pokuma si z Blumenfeldem. Oto prasa. Oto talent. Pyatt! On by tat ich wszystkich.
- Ojcem dech zapierajcej urnalistyki, potwierdzi Lenehan, i szwagrem Chrisa Callinana.
- Hallo?... Czy jest pan tam?... Tak, jest tu nadal. Niech pan tu przyjdzie.
- Gdzie znajdziecie teraz takiego dziennikarza, co? zawoa naczelny. Cisn strony.
- Chardzo bytre, powiedzia Lenehan do pana 0'Maddena Burke'a.
- Bardzo zmylne, powiedzia pan 0'Madden Burk. Profesor MacHugh wyszed z gabinetu w gbi.
- Mwic o niezwycionych, powiedzia, czy zauwaylicie, e pewni domokrcy zostali
postawieni przed sdzi okrgowym...
- O tak, powiedzia skwapliwie J. J. OMolloy. Lady Dudley powracaa do domu przez park, chcc
obejrze drzewa przewrcone przez zeszoroczny cyklon, i przyszo jej do gowy, e powinna naby
widoczek Dublina. Okaza si on pamitkow pocztwk na cze Joe Brady'ego czy Numeru
Pierwszego, czy te Koziej Skrki. Tu przed rezydencj wicekrla, wyobracie sobie!
- Dzi nadaj si ju tylko do dziau drobiazgw, powiedzia Mye Crawford.
Co tam! Prasa i palestra! Gdzie macie teraz na awie obrocw takich facetw jak
Whiteside, jak Isaac Butt, jak srebrnousty 0'Hagan? Co? Ach, pieprzona bzdura!
Wszystkich do sracza publicznego!
Jego usta poruszay si niemo nerwowymi skurczami pogardy. Czy ktrakolwiek chciaaby by
caowan przez te usta? Skd wiesz? Dlaczego
wic to napisae?
RYMY I ROZUMY
Usta, chusta. Czy usta s chust w jaki sposb? Albo chusta ustami? Musz by. Chusta, pusta,
tusta, chlusta. Rymy: dwaj ludzie ubrani podobnie, wygldajcy podobnie, para za par.
............. la tua pace
....... che parlar ti piace
.mentreche ii vento, come fa, si tace.
Zobaczy je, idce trjkami, dziewczta nadchodzce w zieleni, w rowym, w rdzawym,
okrcajce si per l'aer perso w fiolecie, w purpurze, quella pacifica oriafiamma, w zocie zocistych
pomieni, di rimirar f e piu ardenti. Ale ja starcy, pokutnicy, oowianostopi, przyciemnieni noc:
usta chusta: grb lub.
- Mw tylko w swoim imieniu, powiedzia pan O'Madden Burk.
NA DZI WYSTARCZY
J. J. O'Molloy, umiechajc si blado, podj wyzwanie.
- Mj drogi Mylesie, powiedzia, odrzucajc papierosa, nadae faszywe znaczenie moim sowom.
Nie broni, jak mi w tej chwili doradzono, tego trzeciego zawodu, qua zawodu, ale twoje nogi z
Cork poniosy ci. Dlaczego nie przytoczy take Henry Grattana, Flooda, Demostenesa i Edmunda
Burk? Ignatiusa Galla-hera wszyscy znamy, a take jego szefa z Chapelizod, Harmswortha z
groszowej prasy i jego amerykaskiego kuzyna z rynsztokowej szmaty Bowery, eby ju nie
wymienia Gazetki Paddy Kelly'ego, Zdarze Puego i naszego czujnego przyjaciela Orla
Skibereenu. Dlaczego cytowa mistrza sdowej wymowy, takiego jak Whiteside? Na co dzie
wystarczy nam ta oto gazeta.

CZY Z DAWNO PRZEMINIONYMI DNIAMI


- Grattan i Flood pisywali do tego wanie dziennika, wrzasn mu w twarz naczelny. Irlandzcy
ochotnicy. I gdzie jeste teraz? Zaoony w roku 1763. Dr Lucas. Kogo masz teraz podobnego do
Johna Philpota Currana? Ha!
- No, powiedzia J. J. O'Molloy, na przykad, radca koronny Bushe.
- Bushe? powiedzia naczelny. No, tak. Bushe, tak. Ma domieszk tego we krwi. Kendal Bushe, to
znaczy, mam na myli Seymoura Bushe.
- Ju dawno byby sdzi, powiedzia profesor, gdyby nie... Ale mniejsza o to.
J. J. OMolloy zwrci si ku Stefanowi, mwic spokojnie i powoli:
- Sdz, e jeden z najdoskonalej wygadzonych okresw, jaki kiedykolwiek udao mi si w yciu
usysze, pad z ust Seymoura Bushe. Byo to podczas tej sprawy o bratobjstwo, sprawy
morderstwa Chidsa. Bushe broni go.
/ do przedsionka mego ucha wsczy.
A, nawiasem mwic, jake on to odkry? Umar we nie. Albo ta druga historia o bydlciu o dwu
grzbietach?
- C to byo? zapyta profesor.
ITALIA, MAGISTRA ARTIUM
- Mwi o prawie koniecznoci posiadania dowodw, powiedzia J. J. OMolloy, o rzymskiej
sprawiedliwoci, przeciwstawnej wczeniejszemu kodeksowi Mojeszowemu, lex talionis. I
powoa si na Mojesza Michaa Anioa w Watykanie.
- Ach.
- Kilka dobrze dobranych sw, obwieci Lenehan. Cisza!
Pauza. J. J. OMolloy wyj papieronic.
Niepotrzebna przerwa. Co zupenie zwykego.
Wysannik wyj, zastanawiajc si, pudeko zapaek i zapali cygaro.
Od owego czasu czsto mylaem o tej dziwnej chwili, o tym, e owo niewielkie wydarzenie, samo
w sobie nic nie znaczce, to zapalenie zapaki, zadecydowao o przebiegu caego dalszego ycia nas
obojga.
107
WYGADZONY OKRES
J. J. OMolloy podj, nadajc ksztat poszczeglnym wyrazom:
- Powiedzia o tym: w kamienny wizerunek zastygej pieni, rogaty i straszliwy boski ksztat
czowieczy, w wiekuisty symbol mdroci i proroctwa, ktry, jeli wyobrania i dla rzebiarza
wyryy w marmurze to, co przeksztacao dusz lub dusz przeksztaca i zasuguje, by y,
zasuguje, by y.
Jego szczupa do podkrelia wdzicznym gestem echo i spadek.
- wietne! powiedzia natychmiast Mye Crawford.
- Boskie natchnienie, powiedzia pan 0'Madden Burk.
- Podobao ci si? zapyta J. J. OMolloy Stefana.
Stefan, z krwi rozgrzan urod mowy i gestu, zarumieni si. Wzi papierosa z papieronicy. J. J.
OMolloy podsun papieronic Mylesowi Crawfordowi. Jak poprzednio, Lenehan zapali im
'papierosy i wzi swj up mwic:
- Dzikibus bardzobus. .
CZOWIEK O NAJWYSZYCH WARTOCIACH MORALNYCH
- Profesor Magennis mwi mi o panu, powiedzia J. J. OMolloy do Stefana. Co pan naprawd
sdzi o tej hermetycznej bandzie poetw Opalu i Milczenia: o A. E., mistrzowskim mistyku? Ta
kobieta Blavatsky rozpocza to. Bya to nielicha stara cwaniara. A. E., powiedzia jakiemu
jankeskiemu reportaycie, e przyszed pan do niego wczenie nad ranem, aby wypytywa go o

pokady wiadomoci. Magennis sdzi, e chcia pan sobie zakpi z A. E. Magennis jest
czowiekiem o najwyszych wartociach moralnych.
Mwi o mnie. Co powiedzia? Co powiedzia? Co powiedzia o mnie? Nie pytaj.
- Nie, dzikuj, powiedzia profesor MacHugh, odsuwajc papieronic. Zaczekajcie chwil. Dajcie
mi co powiedzie. Najwikszym popisem oratorskim, jaki udao mi si kiedykolwiek usysze,
byo przemwienie Johna F. Taylora na posiedzeniu uniwersyteckiego towarzystwa historycznego.
Pan sdzia Fitzgibbon, obecny przewodniczcy sdu apelacyjnego, przemawia na temat rozprawy
(nowatorskiej wwczas), zalecajcej wskrzeszenie jzyka irlandzkiego.
Zwrci si ku Mylesowi Crawfordowi i powiedzia:
- Znasz Geralda Fitzgibbona. Moesz wic sobie wyobrazi styl jego wypowiedzi.
- Chodz pogoski, powiedzia J. J. OMolloy, e zasiada on u boku Tima Healy'ego w komisji
administracyjnej Trinity College.
- Zasiada u boku sodkiego stworzenia w dziecinnej sukieneczce, powiedzia Mye Crawford. Wal
dalej. Wic?
- Zwacie, e byo to przemwienie skoczonego oratora, powiedzia profesor, pene uprzejmej
wyniosoci i wylewajce w nieskazitelnej wymowie nie wcieko, lecz wzgard pysznego
czowieka na nowy ruch. By to wwczas nowy ruch. Bylimy sabi i dlatego bezwartociowi.
Zacisn na chwil swe dugie, wskie wargi, lecz pragnc cign dalej, unis szerokim ukiem
rk ku okularom i, lekko dotknwszy drcym kciukiem i czwartym palcem czarnej oprawy,
nastawi je na inn ostro.
IMPROMPTU
Zwykym gosem zwrci si do J. J. OMolloya:
- Taylor przyby tam, jak pan zapewne wie, z oa boleci. Nie wierz, aby przygotowa sobie
uprzednio przemwienie, bo na sali nie byo nawet stenografa. Jego ciemn, wychudzon twarz
otaczaa zmierzwiona broda. Szyj mia luno okrcon szalikiem i wyglda (cho nie by nim) jak
czowiek umierajcy.
Jego spojrzenie przesuno si natychmiast, cho powoli, od twarzy J. J. OMolloya ku twarzy
Stefana, a potem opado ku ziemi, poszukujc. Nie nakrochmalony mikki konierzyk koszuli
ukaza si spoza pochylonej gowy, przybrudzony rzadkimi wosami. Nadal poszukujc,
powiedzia:
- Gdy Fitzgibbon zakoczy przemwienie, John F. Taylor wsta, by odpowiedzie. Jeli sobie
dobrze przypominam, sowa jego brzmiay w skrcie nastpujco.
Zdecydowanie unis gow. Oczy raz jeszcze zapatrzyy si w gb. Bezmylne skorupiaki zaczy
pywa tam i na powrt w wielkich soczewkach, poszukujc wyjcia.
Rozpocz:
- Panie przewodniczcy, panie i panowie: Z wielkim podziwem wysuchaem uwag, skierowanych
przed chwil przez mego uczonego przyjaciela do modziey Irlandii. Wydawao mi si, e
zostaem przeniesiony do kraju odlegego od tego kraju i do wieku odlegego od tego wieku; e
jestem w staroytnym Egipcie i sucham przemwienia, ktre jeden z arcykapanw tej krainy
skierowa do modocianego Mojesza.
Suchacze, by lepiej sysze, trzymali nieruchomo papierosy, ktrych dym unosi si delikatnymi
gazkami, rozkwitajcymi wraz z jego sowami. / niechaj nasze dymy krte. Szlachetne sowa
nadchodz. Uwaaj. Czy i ty mgby tego sprbowa?
- / wydao mi si, e sysz gos owego egipskiego arcykapana, brzmicy z wysoka podobn do tej
wyniosoci i podobn pych. Usyszaem jego sowa i znaczenie ich zostao mi objawione.
Z OJCW KOCIOA
Zostao mi objawione e bywaj dobre te rzeczy ktre skaone bywaj bo tylko rzeczy najlepsze
lub takie ktre nie s dobre nie ulegaj skaeniu. A, niech ci! To wity Augustyn.
- Czemu wy, ydzi, nie przyjmujecie naszej kultury, naszej wiary i naszej mowy? Jestecie
plemieniem koczujcych pasterzy, my jestemy potnym narodem. Nie macie miast ni bogactw:

nasze miasta s ulami rodzaju czowieczego, a nasze galery, triremy i uadriremy, wyadowane
dobrami wszelakiego rodzaju, pruj wody caego poznanego wiata. Wynurzylicie si dopiero
niedawno z pierwotnych warunkw: my mamy literatur, stan kapaski, odwieczn histori i
pastwowo.
Nil.
Dziecko, mczyzna, wizerunek.
Nad brzegiem Nilu klkaj matkimarie: koszyk z sitowia: m zrczny w boju:
kamiennorogi, kamiennobrody, serce z kamienia.
- Zanosicie modly do podrzdnego, ciemnego bstwa: nasze witynie, majesta-i rczne i
tajemnicze, s siedzibami Izydy i Ozyrysa, Horusa i Ammona Ra. Wasz jest niewola, zgroza i
pokora: naszymi gromy i morza. Izrael saby jest i nieliczne jest jego potomstwo. Egipt ma
nieprzeliczone zastpy i straszliwe sjego ramiona. Wczgami i najmitami was zw: wiat dry na
dwik naszego imienia.
Bezgona czkawka, wywoana godem, przerwaa jego przemwienie. Odwanie zwalczy j,
unoszc gos:
- Lecz, panie i panowie, gdyby modociany Mojesz usucha i przyj w pogld na ycie, gdyby
skoni sw gow, skoni sw wol i skoni swego ducha przed tym zuchwaym ostrzeeniem, nie
wyprowadziby nigdy narodu wybranego z domu niewoli ani nie poszedby wiedziony za dnia
supem oboku. Nie rozmawiaby nigdy z Wiekuistym pord byskawic na szczycie Synaju ani nie
zszedby stamtd z blaskiem natchnienia na obliczu, trzymajc w ramionach tablice praw, wyrytych
w jzyku wygnacw w .
Urwa i spojrza na nich, radujc si milczeniem.
ZOWIESZCZE - DLA NIEGO
J. J. OMolloy powiedzia nie bez alu:
- A jednak zmar nie wszedszy do ziemi obiecanej.
Nagy-cho-pochodzcy-z-przewlekej-choroby-przedtem-wykrztuszony--zgon,
powiedzia
Lenehan. I majc wielk przyszo za sob.
Usyszeli gromad bosych stp, biegncych wzdu sieni i tupicych na schodach.
- To jest krasomwstwo, powiedzia profesor, niezaprzeczalne. Przemino z wiatrem. Zastpy
Mullaghmastu i Tary krlw. Cae mile uszu przedsionkw. Sowa trybuna zaguszone wyciem i
rozpdzone na cztery wiatry. Lud znajdowa schronienie w obrbie jego gosu. Martwy haas.
Akazyjskie kroniki wszystkiego, co kiedykolwiek gdziekolwiek jakkolwiek si dziao. Kochajcie go
i wysawiajcie: ja ju nie. Mam pienidze.
- Panowie, powiedzia Stefan. Jako nastpny punkt porzdku dziennego chciabym zaproponowa,
aby izba odroczya dalszy cig posiedzenia.
- Wprawiasz mnie w osupienie. Czy nie jest to przypadkiem francuski komplement? powiedzia
pan 0'Madden Burk. Jest to pora, jako mi si zda, gdy dzban wina, by rzecz metaforycznie,
najbardziej bywa wdziczny w onej staroytnej gospodzie.
- Aby tak si stao, niniejszym zostaje mocno postanowione. Kady, kto skania si ku temu, niechaj
wyrzecze tak, obwieci Lenehan. Kto przeciw, nie. Oznajmuj, e wniosek przeszed. Do ktrej,
cile biorc, pijackiej budy?... Gosuj za Mooneyem!
Poprowadzi, upominajc:
- Twardo odmwimy picia mocnych napojw, czy nie tak? Tak, nie tak. W aden sposb.
Pan 0'Madden Burk, idc tu za nim, powiedzia, czc sowa z pchniciem parasola:
- Naprzd, Macduffie!
- Niedaleko pada jabko od jaboni! zawoa naczelny, uderzajc Stefana po ramieniu. Idmy. Gdzie
s te przeklte klucze?
Zacz grzeba w kieszeni, wycigajc pogniecione kartki maszynopisu.
- Pryszczyca. Wiem. To si nada. To pjdzie. Gdzie one s? Nada si. Wcisn kartki na powrt i
wszed do gabinetu w gbi.

MIEJMY NADZIEJ
J. J. OMolloy, nim wszed tam za nim, powiedzia cicho do Stefana:
- Mam nadziej, e doyjesz chwili, gdy zobaczysz to wydrukowane. Chwileczk, Mye.
Wszed do gabinetu w gbi, zamykajc za sob drzwi.
- Chod, Stefanie, powiedzia profesor. To doskonae, prawda? mieci w sobie prorocz wizj. Fuit
Ilium! Zburzenie wietrznej Troi. Krlestwa tego wiata. Wadcy rdziemnego Morza s dzi
fellachami.
Pierwszy gazeciarz zbieg tupic ze schodw tu za ich plecami i wypad na ulic, wrzeszczc:
- Nadzwyczajny wycigowy! Dublin. Musz si wiele, wiele nauczy. Skrcili w lewo, wzdu
Abbey Strett.
- Ja te mam wizj, powiedzia Stefan.
- Tak, powiedzia profesor, podskoczywszy, by i w nog. Crawford nas dopdzi.
Inny gazeciarz mign obok nich i wrzasn biegnc:
- Nadzwyczajny wycigowy!
DROGI DRTWY DUBLIN
Dubliczycy.
- Dwie dubliskie dziewice, powiedzia Stefan, podstarzae i pobone, przeyy pidziesit i
pidziesit trzy lata na Fumbally's Lane.
- Gdzie to jest? zapyta profesor.
- Niedaleko Blackpitts.
Wilgotna noc w lepkich oparach godu. Oparta o mur. Twarz poyskujca blado spod barchanowej
chustki. Gwatowne serca. Akazyjskie kroniki. Prdzej, kocha-siu!
Dalej. Zdobdmy si na to. Niech stanie si ycie.
- Chc one zobaczy panoram Dublina z wysokoci kolumny Nelsona. Zaoszczdziy trzy szylingi
i dziesi pensw w skarbonce ksztatu blaszanej czerwonej skrzynki do listw. Wytrzsaj stamtd
trzypenswki, szecio-penswk i wyuskuj pensy po ostrzu noa. Dwa szylingi i trzy pensy w
srebrze i jeden szyling i siedem pensw w miedziakach. Wkadaj czepki i najlepsze suknie i
zabieraj z sob parasolki, obawiajc si, e zacznie pada deszcz.
- Panny mdre, powiedzia profesor MacHugh.
YCIE BEZ OSONEK
Za szylinga i cztery pensy kupuj salceson i cztery naleniki z serem w restauracji w North City
przy Mariborough Street, od panny Kate Collins, wacicielki... Zakupuj dwadziecia cztery
dojrzae morele od dziewczynki u podna kolumny Nelsona, aby ugasi pragnienie, wywoane
salcesonem. Daj dwie trzypenswki panu przy koowrocie u drzwi i zaczynaj wspina si powoli
po krconych schodach, chrzkajc, dodajc sobie nawzajem odwagi, lkajc si mroku, dyszc,
pytajc jedna drug, czy niesie salceson, chwalc Boga i Najwitsz Pann, groc, e zejd,
zerkajc przez szczeliny. Chwaa niechaj bdzie Panu. Nie miay pojcia, e to tak wysoko.
Ich nazwiska brzmi: Ann Kearns i Florence MacCabe. Ann Kearns ma lumbago i naciera si
przeciw niemu wod z Lourdes, ofiarowan jej przez pewn dam, ktra otrzymaa pen butelk od
jednego z braci zakonu Mki Paskiej. Florence MacCabe raczy si nk wieprzow i butelk
dubeltowego piwa podczas kadej sobotniej kolacji.
- Antyteza, powiedzia profesor, potaknwszy dwukrotnie. Przeczyste dziewice. Widz je. C
zatrzymuje naszego przyjaciela?
Odwrci si.
Stado biegncych gazeciarzy zbiego pdem po schodach, rozbiegajc si we wszystkich
kierunkach, wrzeszczc, trzepoczc biaymi gazetami. Za nimi ukaza si na stopniach Mye
Crawford, w kapeluszu okalajcym jak aureola jego szkaratn twarz, rozmawiajc z J. J.
OMolloyem.
- Chodcie, zawoa profesor, machnwszy rk. Ruszy ponownie u boku Stefana.
POWRT BLOOMA

- Tak, powiedzia. Widz je.


Pan Bloom, bez tchu, schwytany w wir szalejcych gazeciarzy niedaleko redakcji Irlandzkiego
Katolika i Dubliskiego Pensowego Dziennika, zawoa:
- Panie Crawford! Chwileczk!
- Telegraf. Dodatek wycigowy!
- O co chodzi? zapyta Mye Crawford, cofajc si o krok. Gazeciarz wrzasn panu Bloomowi w
twarz:
- Straszna tragedia w Rathmines! Dziecko nadte miechem!
SPOTKANIE Z NACZELNYM REDAKTOREM
- Chodzi tylko o to ogoszenie, powiedzia pan Bloom, przepychajc si ku stopniom, sapic i
wycigajc z kieszeni wycinek. Rozmawiaem przed chwil z panem Klauczem. Mwi, e da
dwumiesiczne wznowienie. Potem zobaczy. Ale chce wzmianki zwracajcej uwag take w
Telegrafie, do sobotniego rowego wydania. I chce, jeeli nie jest jeszcze za pno, eby bya
taka, jak powiedziaem radcy Nannettiemu, e jest w Ludzie Kilkenny. Mog to otrzyma w
bibliotece narodowej. Dom kluczy, rozumie pan? Jego nazwisko jest Klaucz. To gra sw z
nazwiska. Ale waciwie przyrzek ju, e da wznowienie. Ale chce cho troch to rozdmucha. Co
mam mu powiedzia, panie Crawford?
P. M. D.
- Czy powie mu pan, eby mnie pocaowa w dup? rzek Mye Crawford, wznoszc ramiona z
emfaz. Niech mu pan to powie prosto z mostu.
Troch nerwowy. Uwaga na szkway. Wszyscy id si napi. Rami w rami. Marynarska czapka
Lenehana pochylona po jamun. Przypodchlebia si, jak zwykle. Ciekaw jestem, czy ten mody
Dedalus jest dusz tego? Ma dzisiaj na nogach dobr par butw. Ostatnim razem, kiedy go
widziaem, byo mu wida pity. Musia i gdzie przez boto. Nieuwany facet. C on robi w
Irishtown?
- No, powiedzia pan Bloom, spogldajc znowu na naczelnego, jeeli uda mi si dosta rysunek,
myl, e bdzie to warte maej wzmianki. On da to ogoszenie, myl. Powiem mu...
P. M. K. I. D.
- Moe pocaowa moj krlewsk irlandzk dup, zawoa gono Mye Crawford przez rami. W
kadej chwili, kiedy zechce, niech mu pan powie.
Podczas gdy bliski umiechu pan Bloom sta, wac ten problem, Crawford odszed podrygujc.
SZUKANIE WIATRU W POLU
- Nulla bona, Jack, powiedzia unoszc do do podbrdka. Jestem zarnity potd. Sam jestem
przycinity. Nie dalej jak w zeszym tygodniu szukaem faceta, ktry by za mnie porczy. Musisz
przyj dobr wol za uczynek. Przykro mi, Jack. Caym sercem, jeeli mi wiatr co przywieje.
J. J. OMolloyowi wyduya si twarz i ruszy dalej w milczeniu. Dopdzili innych i poszli rami
w rami z nimi.
- A kiedy zjady salceson i chleb i otary swych dwadziecia palcw w papier, w ktry owinity by
chleb, zbliyy si do balustrady.
- Co dla ciebie, wyjani profesor Mylesowi Crawfordowi. Dwie stare kobiety z Dublina na
szczycie kolumny Nelsona.
- TO JEST KOLUMNA! - OTO CO POWIEDZIAA PIERWSZA Z GRAMOLCYCH SI
- To nowe, powiedzia Mye Crawford. To materia. Wyszy uczci witego Dupcentego. Dwie
stare obudnice, co?
- Ale boj si, e kolumna runie, cign dalej Stefan. Przygldaj si dachom i spieraj o to, gdzie
stoj rozmaite kocioy: bkitna kopua Rathmines, Adama i Ewy, witego Laurentego 0'Toole.
Ale krci im si w gowach od tego patrzenia, wic unosz spdnice...
TE NIECO NIESFORNE NIEWIASTY
- Uwaga, wszyscy, powiedzia Mye Crawford. adnej licencji poetyckiej. Jestemy na terenie
archidiecezji.

- I siadaj na swych pasiastych halkach, zerkajc w gr ku posgowi jednorkiego cudzoonika.


- Jednorkiego cudzoonika! zawoa profesor. Podoba mi si to. Rozumiem ten pomys.
Rozumiem, co chcesz powiedzie.
DAM DARY DLA DUBLINA OBYWATELI KA WIERZY W PDZCE PIGUKI I W
CHYE AEROLITY
- Bol je szyje od tego, powiedzia Stefan, i s zbyt zmczone, aby patrze w gr lub w d, lub
mwi. Stawiaj pomidzy sob torb z morelami, wyjadaj z niej morele, jedn po drugiej,
ocierajc chusteczkami sok, ktry sczy si im z ust, i wypluwaj pestki powoli przez balustrad.
Na zakoczenie rozemia si niespodziewanie modym, gonym miechem. Lenehan i pan
0'Madden Burk, syszc to, odwrcili si, kiwnli na nich i poprowadzili przez ulic w stron
Mooneya.
- Skoczone? zapyta Mye Crawford. O ile nie zrobi nic gorszego.
SOFISTA GRZMOCI DUMN HELEN W KINOL, SPARTANIE ZGRZYTAJ
TRZONOWYMI ZBAMI, ITAKOWIE RCZ, E PECIA JEST SUPER
- Przypominasz mi Antystenesa, powiedzia profesor, ucznia Gorgiasa, sofisty. Powiedziano o nim,
e nikt nie umia orzec, czy wicej w nim goryczy wobec innych, czy wobec siebie. By to syn ojca
wysokiego rodu i niewolnicy. Napisa ksik, w ktrej odebra palm piknoci argiwskiej Helenie
i wrczy j biednej Penelopie.
Biedna Penelopa. Penelopa Rich.
Przechodzili na drug stron OConnell Street.
HALLO, CENTRALA!
W rnych punktach wzdu omiu linii stay na swych torach tramwaje o nieruchomych pakach,
skierowane ku lub z Rathmines, Rathfarnham, Blackrock, Kingstown i Dalkey, Sandymount Green,
Ringsend i Sandymount Tower, Donny-brook, parku Palmerstona i Upper Rathmines, wszystkie
nieruchome, uspokojone krtkim spiciem. Doroki, powozy, furgony ciarowe, karetki pocztowe,
prywatne bryczki, platformy z grzechoczcymi skrzyniami wody mineralnej grzechotay, toczyy
si, konnozaprzne, szybko.
JAK? - A TAKE - SKD?
- Ale jak to nazwiesz? zapyta Mye Crawford. Skd wziy te morele?
WERGILIASKIE, POWIADA PEDAGOG. STUDENCI DRUGIEGO ROKU GOSUJ
WSZYSCY NA STARUSZKA MOJESZA
- Nazwie to, zaczekajcie, powiedzia profesor, rozwierajc swe dugie wargi, by si zastanowi.
Nazwie to, dajcie mi si namyli. Nazwie to: deus nobis haec otia fecit.
- Nie, powiedzia Stefan. Ja to nazywam Widok Palestyny z gry Nebo, czyli Przypowie o
morelach.
- Rozumiem, powiedzia profesor. Rozemia si szeroko.
- Rozumiem, powtrzy z now przyjemnoci. Mojesz i ziemia obiecana. Mymy dali mu ten
pomys, doda zwracajc si do J. J. OMolloya.
HORACY ORODKIEM ZACIEKAWIENIA W TEN PIKNY CZERWCOWY DZIE
J. J. OMolloy rzuci skone, zmczone spojrzenie w stron posgu i nie odezwa si.
- Rozumiem, powiedzia profesor.
Zatrzyma si na otoczonej krawnikiem wysepce sir Johna Graya i zerkn ku grze na Nelsona,
poprzez sie zmarszczek swego krzywego umiechu.
PRZYCITE PALUSZKI NAZBYT ASKOC PODOCHOCONE PANIUSIE, ANIA WIERCI
SI, FLORCIA KRCI SI - ALE CZY MONA JE WINI?
- Jednorczny cudzoonik, powiedzia ponuro. Musz powiedzie, e to mnie poaskotao.
- Poaskotao i te dwie staruchy, powiedzia Mye Crawford, jak Bg na niebie.
ANANASOWE SKAKI, CUKRZONE CYTRYNKI, SZKOCKIE CIGUTKI. LEPKOSODKA

dziewczyna nakada cae szufelki nadziewanych czekoladek chrzecijaskiemu braciszkowi. Jaka


szkolna zabawa. Szkodliwe dla ich brzuszkw. Dostawca cukrw i sodyczy dla Jego Krlewskiej
Moci. Boe. Zachowaj. Nam. Siedzcego na tronie, wysysajcego czerwone jujuby do biaoci.
Pospny modzieniec z YMCA., czuwajcy pord ciepych sodkich oparw sklepu Graham
Lemona, wsun ulotk w do pana Blooma.
Serdeczne serc rozmowy.
Bl... Ja? Nie.
Blini, oto krew Baranka.
Jego powolne stopy poprowadziy go, czytajcego, ku rzece. Czy jeste zbawiony? Wszyscy
obmyci s krwi Baranka. Bg chce krwawej ofiary. Narodziny, hymen, mczennik, wojna,
zaoenie zrbw budowli, ofiara, caopalenie nerek, otarze druidw. Eliasz nadchodzi. Dr John
Alexander Dowie, odnowiciel Kocioa w Syjonie, nadchodzi.
Nadchodzi! Nadchodzi!! Nadchodzi!!! Wszyscy serdecznie witani.
Popatne zajcie. Zeszego roku Torry i Alexander. Poligamia. Jego ona ukrci to. Gdzie byo to
ogoszenie birminghamskiej firmy, ten wietlisty krucyfiks?
Zbawiciel. Obudzi si pord nocy i zobaczy go na cianie, wiszcego. Jak duch wymylony
przez magika. I nasze ratowa istnienie.
Robi to chyba przy pomocy fosforu. Na przykad, jeeli si zostawi kawaek sztokfisza. Widziaem
to niebieskawosrebrne wok niego. Tej nocy, kiedy zszedem do spiami w kuchni. Nie lubi tych
wszystkich zapachw, ktre si stamtd ulatniaj. Czego chciaa? Rodzynkw z Malagi.
Rozmylaa o Hiszpanii. Przed urodzeniem Rudiego. Fosforescencja, to niebieskawozielonkawe.
Bardzo dobrze dziaa na mzg.
Z naronika przed Butlerem, naprzeciw pomnika, zerkn wzdu Bachelor's Walk. Crka Dedalusa
cigle jeszcze przed sal licytacyjn Diiiona. Pewnie sprzedaje jaki stary mebel. Poznaem j od
razu po tych oczach ojca. Wasa si, czekajc na niego. Dom zawsze rozpada si, kiedy matka
odchodzi. Mia pitna-cioro dzieci. Prawie co roku narodziny. To jest w ich teologii, inaczej ksidz
nie da tej biednej kobiecie spowiedzi, rozgrzeszenia. Ronijcie i rozmnaajcie si. Czy sysza kto
kiedy co podobnego? Wygryliby ci z domu i gospodarstwa. Sami nie maj adnych rodzin do
ywienia. Spoywaj tustoci ziemskie. Ich spichrze i piwnice. Chciabym ich widzie
poszczcych zupenie w Jom Kippur. Postne ciasteczka. Jeden posiek i lekka przekska ze strachu,
eby nie zasab przed otarzem. Gospodyni ktrego z tych facetw, gdyby si dao to z niej
wycign. Nigdy si tego z niej nie wycignie. Rwnie atwo byoby go nabra na fors. Dogadza
sobie. adnych goci. Wszystko dla jednego. Czuwa nad swoim moczem. Odwiedzaj go z wasnym
chlebem i masem. Jego wielebno Milczek.
Dobry Boe, sukienka tego biednego dziecka jest w strzpach. Wyglda na niedoywion.
Ziemniaki i margaryna, margaryna i ziemniaki. Dopiero pniej to si na nich odbija. Po owocach
ich. Podkopuje organizm.
Gdy postawi stop na mocie OConnella, skbiony piropusz dymu wystrzeli w gr spoza
bariery. Barka z browaru wiezie eksportowe pene. Do Anglii. Syszaem, e morskie powietrze
kwasi je. Byoby ciekawe dosta ktrego dnia przepustk od Hancocka i zobaczy browar.
Zupenie osobny wiat. Rury i kadzie porteru, cudowne. Ale szczury wpadaj do nich. Wzdymaj
si z opicia do wielkoci owczarkw i pywaj. Spite porterem. I pij, pki si nie wyrzygaj jak
chrzecijanie. Wyobra sobie picie czego takiego! Szczury: rury. No, ale gdybymy wiedzieli o
wszystkich rzeczach.
Spogldajc w d, zobaczy trzepocce silnie, koujce pomidzy ponurymi murami nadbrzey
mewy. Brzydka pogoda na morzu. Gdybym rzuci si w d? Syn Rubena J. musia si zdrowo
nayka tego paskudztwa. Szyling i osiem pensw za wiele. Hmhm. To ten zabawny sposb, w jaki
wypowiada rzeczy. I umie opowiada kaway.
Kooway niej. Wypatruj eru. Czekajcie.

Cisn pomidzy nie zmit kulk papieru. Eliasz trzydzieci dwie stopy na sk. nadch. Ani troch.
Nie tknita kulka przepyna pod filarami mostu, unoszc si na falach. Nie takie gupie. Jak
tamtego dnia, kiedy cisnem im stche ciastko z Krla Erynu, porway je z bruzdy pidziesit
jardw za ruf. yj ze swego sprytu. Kooway trzepocc.
Mewa wychuda i godna Trzepoce, gdzie pustka wodna.
Tak pisz poeci, zblione dwiki. Ale Shakespeare nie ma rymw: biay wiersz. Jest to strumie
mowy. Myli. Powane.
Hamlecie, jestem twego ojca duchem, Skazanym, aby wdrowa po ziemi.
- Dwa jabka za pensa! Dwa za pensa!
Spojrzenie jego przesuno si po lnicych jabkach, uoonych w stoki na straganie. O tej porze
roku to chyba australijki. Byszczce skrki: pucuje je szmatk albo chusteczk.
Czekaj. Te biedne ptaki.
Zatrzyma si znowu, kupi od starej straganiarki dwa nadziewane rodzynkami paszteciki z Banbury
za pensa, rozama kruche ciasto i cisn kawaeczki w d do Liffey. Czy zauwayy? Mewy
spyny cicho, dwie, potem wszystkie, ze swych wysokoci, rzucajc si na zdobycz. Znikno.
Kady kawaek.
wiadom ich zachannoci i sprytu, strzsn okruchy z doni. Nie spodzieway si tego. Manna.
Musz ywi si rybim misem, wszystkie morskie ptaki, mewy, nury. abdzie z Anny Liffey
przypywaj tu czasem, eby oczyci pira. Kady lubi co innego. Ciekawe, jakie jest miso
abdzie. Robinson Crusoe musia ywi si nimi.
Kooway trzepocc sabo. Nie rzuc ju nic wicej. Pens to zupenie dosy. Duo mam za to
podzikowa. Nawet nie zakracz. I roznosz pryszczyc. Jeli, powiedzmy, utuczy si indyka
mczk kasztanow, to nabierze jej smaku. Jedzc winin stajesz si wini. Ale w takim razie,
dlaczego sonowodne ryby nie s sone? Jak to jest?
Oczy jego poszukay odpowiedzi w rzece i ujrzay przysta dla odzi, zakotwiczon, leniwie
koyszc oblepionym afiszami pokadem na oleistych falach.
Kino 's
11 szylingw
Spodnie.
To dobry pomys. Ciekawe, czy paci miastu dzieraw. Jak mona naprawd posiada wod?
Zawsze pynie strumieniem, wiecznie zmiennym, ktry odnajdujemy w strumieniu ycia. Poniewa
ycie jest strumieniem. Rozmaite rodzaje miejsc s dobre dla ogosze. Ten szarlatan, ktry leczy
trypra, ogasza si we wszystkich ustpach. Teraz ju nie widuj. cile poufne. Dr Hy Franks. Nic
go to nie kosztowao, jak tego nauczyciela tacw, Maginniego, ktry sam si ogasza. Znajdowa
facetw, ktrzy je nalepiali, albo nalepia je sam, wpadajc do ustronnych zaktkw, aby odpi
guzik. Nocny ptaszek. Akurat odpowiednie miejsce, eby. WYLEPIANIE WZBRONIONE
WYCIEKANIE LECZONE. Jaki go, ktrego dobrze przypilio.
A jeeli on...
Och!
Ech?
Nie... Nie.
Nie, nie. Nie wierz w to. Na pewno by wtedy nie?
Nie, nie.
Pan Bloom poszed dalej, unisszy zafrasowane oczy. Nie myle o tym wicej. Po pierwszej.
Opucili kul czasomierza przed kapitanatem. Czas Dunsink. Urzekajca jest ta ksieczka Sir
Roberta Balia. Paralaksa. Nigdy dokadnie nie zrozumiaem. Tam idzie ksidz. Mgbym go
zapyta. Par jest greckie: paralela, para-laksa. Nazwaa to mnie tam psy chodz, zanim nie
powiedziaem jej o wdrwce dusz. Och, brednie!
Pan Bloom umiechn si Och brednie ku dwm oknom kapitanatu. Zreszt ma suszno. To tylko
wielkie sowa, ktrymi oznacza si zwyke rzeczy, bo brzmi dobrze. Nie jest, cile mwic,

dowcipna. Umie te by niegrzeczna. Mwi prosto z mostu to, co ja myl. Chocia nie wiem.
Mawiaa, e Ben Dollard ma basbaryto-nowy gos. On ma nogi jak baryy i sprawia wraenie,
jakby piewa do wntrza baryki. No, i czy to nie jest dowcipne. Nazywali go Big Ben. Ani w
poowie tak dowcipne jak nazwanie go basbarytonem. Apetyt jak u albatrosa. Potrafi zaatwi
wiartk poldwicy. Potnie wlewa w siebie litrowy kufel Bassa. Baryka Bassa. Widzisz?
Wszystko si ukada.
Rzd biaoodzianych ludzi' szed z wolna w jego kierunku wzdu rynsztoka;
tablice mieli przytwierdzone skrzyowanymi szkaratnymi szarfami. Wyprzeda. S jak ten ksidz
dzi rano: istoty hakami skrwawione: istoty harfami sawione. Odczyta szkaratne litery na ich
piciu wysokich, biaych kapeluszach: H.E.L.Y.'S. Wisdom Hely's. Y, wlokc si z tyu, wydobyo
kromk chleba spod swej przedniej tablicy, wcisno j w usta i zaczo u idc. Nasze
podstawowe poywienie. Trzy szylingi dziennie, chodzenie wzdu rynsztokw, ulica po ulicy. Tyle,
eby utrzyma razem skr i koci, chleb i wodnista zupka. To nie s Boyl: nie: ludzie M'Glade'a.
Ale to nie pomaga w interesie. Podsunem mu pomys z przezroczystym powozem, w ktrym
byyby dwie adne dziewczyny, piszce listy, zeszyty, koperty, bibua. Zaoybym si, e to by
chwycio. adne, piszce co dziewczyny od razu przycigaj oko. Kady umiera z ciekawoci,
eby dowiedzie si, co ona pisze. Dwudziestu ci otoczy, jeeli zaczniesz gapi si na nic.
Wetkn nos w. Kobiety te. Ciekawo. Sup soli. Nie chcia, oczywicie, bo sam tego nie
wymyli. Albo ta butelka atramentu, ktr zaproponowaem, z faszyw plam czarnego celuloidu.
Jego pomysy ogosze, jak Morela marynaty pod nekrologami, departament zimnych mis. Nie
mona nawet lizn. Czego? Naszych kopert. Hallo, Jones, dokd idziesz? Nie mog si zatrzyma.
Robinsonie, bo spiesz naby jedyny pewny wywabiacz atramentu Kansell, sprzeda: sp. akc. Hely,
85 Dam Street. No, ale zerwaem z t hoot. To bya diabelna praca, odbieranie nalenoci w tych
klasztorach. Klasztor Tranquilla. Mia bya ta zakonnica, naprawd sodka twarzyczka. Kwef
pasowa do jej maej gwki. Siostra? Siostra? Po oczach poznaem, e przesza nieszczliw
mio. Bardzo trudno targowa si z tak kobiet. Zakciem jej modlitwy tego ranka. Ale bya
zadowolona z zetknicia ze wiatem zewntrznym. Nasz wielki dzie, powiedziaa. wito Matki
Boskiej z gry Karmel. I sodkie imi: karmel. Wiedziaa, myl, e wiedziaa po sposobie, w jaki.
Gdyby wysza za m, zmieniaby si. Przypuszczam, e naprawd miay mao pienidzy. Ale
mimo to smayy wszystko na najlepszym male. Nie uyway smalcu. Serce mi pka, jem, a
tuszcz kapie. Lubi by namaszczone masem od zewntrz i od wewntrz. Molly prbujca, z
uniesion woalk. Siostra? Pat Claffey, crka waciciela lombardu. Mwi, e to zakonnica
wymylia drut kolczasty.
Przeci Westmoreland Street w chwili, gdy przeczapao obok niego S z apostrofem. Rovera sklep
z rowerami. Te wycigi s dzisiaj. Jak dawno temu? Tego roku, kiedy umar Phii Gilligan.
Mieszkalimy przy Lombard Street West. Zaraz, byem wtedy u Thoma. Dostaem prac u Wisdom
Hely'ego tego roku, kiedy wzilimy lub. Sze lat. Dziesi lat temu: umar w dziewidziesitym
czwartym, tak, susznie, wielki poar u Arnotta. Val Diiion by burmistrzem. Obiad Glencree.
Radny Robert 0'Reilly wlewajcy porto do zupy, zanim dano sygna, chlupchlup chepczcy je w
imieniu swego wewntrznego radnego. Nie mona byo usysze orkiestry. Za to wszystko, comy
otrzymali, niechaj Pan uczyni nas. Milly bya jeszcze wtedy malutka. Molly miaa na sobie szar
sukni o odcieniu koci soniowej lamowan sutaszem. Wcit, z guzikami obcignitymi tym
samym materiaem. Nie lubia jej, bo zwichnem kostk pierwszego dnia, kiedy miaa j na sobie
w czasie majwki chru na Sugarloaf. Jak gdyby to. Cylinder starego Goodwina umazany czym
lepkim. Majwka dla much take. Nigdy ju nie miaa takiej sukni. Pasowaa jak rkawiczka, od
stp do gw. Wanie zacza wtedy ty. Jedlimy tego dnia pasztet z krlika. Ludzie ogldali si
za ni.
Szczliwy. Szczliwszy wtedy. By to przytulny pokoik z czerwon tapet od Dockrella po
szylingu i dziewi pensw za tuzin. Wieczorna kpiel Milly. Kupiem amerykaskie mydo: czarny

bez. Przyjemny zapach wody w jej kpieli. miesznie wygldaa caa namydlona. I ksztatna. Teraz
fotografuje. Biednego papy atelier dagerotypowe, o ktrym mi opowiada. Dziedziczne upodobanie.
Szed wzdu krawnika.
Strumie ycia. Jak si nazywa ten ksiowygldajcy facet, ktry zezowa zawsze w naszym
kierunku przechodzc? Saby wzrok, kobieta. Mieszka u Citro-na, przy Saint Kevin's Parad. Pen
jakotam. Pendennis? Moja pami staje si. Pen?... oczywicie, tyle lat temu. Pewnie haas
tramwajw. No, ale jeeli nie mg zapamita nazwiska redaktora aktualnoci, ktrego spotyka co
dnia.
Bartell d'Arcy wybija si wanie wtedy jako tenor. Odprowadza j do domu po prbach.
Zarozumiay facet z nawoskowanym wsikiem. Da jej t pie Wiatry wiejce z poudnia.
To bya wietrzna noc, kiedy poszedem po ni po tym zebraniu loy w sprawie biletw loteryjnych
po koncercie Goodwina w sali bankietowej czy moe w sali przyj na ratuszu. On i ja z tyu. Wiatr
wyrwa mi kartk jej nut i cisn j na ogrodzenie gimnazjum. Na szczcie nie. Takie zdarzenie
psuje jej cay wieczr. Profesor Goodwin idcy z ni pod rk w przedzie. Ledwie trzyma si na
nogach, stary pijaczyna. Jego poegnalne koncerty. Nieodwoalnie ostatnie pojawienie si na
jakiejkolwiek scenie. Moe na miesice, a moe na zawsze. Pamitam, e miaa si na wietrze, ten
wysoki konierz miaa podniesiony. A pamitasz ten podmuch na rogu Harcourt Road? Brrfuu!
Poderwa jej spdnic, a jej boa o mao nie zadusio starego Goodwina. Ale bya zarumieniona
wiatrem. Pamitam, jak po przyjciu do domu rozpalilimy ogie i smaylimy te kawaki
baraniego combra na jej kolacj z sosem Chutney, ktry lubia. I gorcy rum. Stojc przy kominku
widziaem j w sypialni rozpinajc haftki gorsetu. Biay.
wist i mikki szelest, z jakim jej gorset upad na ko. Zawsze ciepy po niej. Zawsze lubia
wyswobadza si z niego. Siedziaa potem prawie do drugiej, wyjmujc szpilki z wosw. Milly
opatulona w swoim domeczkueczku. Szczliwy. Szczliwy. Tej nocy, kiedy...
- O, pan Bloom, co u pana sycha?
- O, co u pani sycha, pani Breen?
- Nie warto si skary. Jak si czuje Molly? Nie widziaam jej od wiekw.
- Doskonale, powiedzia pan Bloom wesoo, a wie pani, Milly ma posad w Mullingar.
- Co podobnego! Czy to nie wspaniae?
- Tak, jest tam u fotografa. Ogie, nie dziewczyna. A jak si ma pani gromadka?
- Jedz chleba, ile trzeba, powiedziaa pani Breen.
Ile ich ma? Nie wyglda, jakby si spodziewaa nastpnego.
- Widz, e jest pan czarno ubrany. Nie ma pan chyba...
- Nie, powiedzia pan Bloom. Wanie wracam z pogrzebu. Czuj, e bdzie to wracao przez cay
dzie. Kto umar, kiedy i na co umar? Cigle, jak zy szelg.
- O mj Boe, powiedziaa pani Breen, mam nadziej, e to aden bliski krewny. Rwnie dobrze
mog wywoa jej wspczucie.
- Dignam, powiedzia pan Bloom. Mj stary przyjaciel. Umar zupenie niespodziewanie,
biedaczek. Wada serca, jak sdz. Pogrzeb by dzi rano.
Jutro w pogrzebie ci ponios, Cho dzisiaj idziesz przez to proso. Hej hop tr la, hej hop tr la,
Hop la la...
- To smutne traci starych przyjaci, powiedziay melancholijnie niewiecie-oczy pani Breen.
Dosy na teraz o tym. Wystarczy spokojnie: m.
- A pani pan i wadca?
Pan Breen uniosa swe wielkie oczy. Pomimo wszystko nie stracia ich.
- O, nie ma o czym mwi, powiedziaa. mija by przed nim ucieka. Jest tam teraz w rodku ze
swoimi ksikami prawniczymi i bada prawo o zniesawieniu. Zama mi ycie. Niech pan zaczeka,
to pan zobaczy.
Zapach rosou na gowinie cielcej i opary wieo upieczonej rolady z demem kbic si
wypyway od Harrisona. Cika obiadowa wo poaskotaa szczyt podniebienia pana Blooma.

eby zrobi dobre ciasto, trzeba masa, najlepszej mki, cukru z Demerara, a prbowa tego z
gorc herbat. A moe to od niej? Bosonogi ulicznik pochyla si nad krat, wdychajc wyziewy.
Zabija gd w ten sposb. Czy to przyjemno, czy bl? Obiad za pensa. N i widelec
przytwierdzone acuszkami do stou.
Otwiera torebk, przetarta skra, szpilka do kapelusza: powinno si pilnowa tych rzeczy. Wbijaj
je facetowi w oko w tramwaju. Gmera. Otwiera. Pienidze. Prosz wzi. Diabe w nie wstpuje,
jeeli zgubi szeciopenswk. Robi pieko. M utyskuje. Gdzie jest dziesi szylingw, ktre ci
daem w poniedziaek? Czy utrzymujesz rodzin modszego brata? Brudna chusteczka: butelka
lekarstwa. Pastylka upada. Czy ona?...
- Musi by chyba nw ksiyca, powiedziaa. Zawsze si wtedy le czuje. Czy wie pan, co zrobi
zeszej nocy?
Jej do przestaa gmera. Utkwia w nim oczy, szeroko otwarte z niepokoju, a jednak umiechnite.
- Co? zapyta pan Bloom.
Niech mwi. Patrze jej prosto w oczy. Wierz ci. Zaufaj mi.
- Obudzi mnie w nocy, powiedziaa. Mia sen, zmor. Niestrawn.
- Powiedzia, e as pikowy wchodzi na schody.
- As pikowy! powiedzia pan Bloom.
Wyja z torebki zoon na p kartk pocztow.
- Niech pan to przeczyta, powiedziaa. Otrzyma to dzi rano.
- Co to jest? powiedzia pan Bloom biorc kartk. Ka. Pa.?
- Ka. Pa.: klapa, powiedziaa. Kto chce go rozwcieczy. To wielki wstyd, ktokolwiek by to by.
- Rzeczywicie tak, powiedzia pan Bloom. Wzia na powrt kartk, wzdychajc.
- A teraz idzie do kancelarii pana Mentona. Powiada, e wniesie pozew na dziesi tysicy funtw.
Wsuna zoon kartk do swej nieporzdnej torebki i zatrzasna zapink.
Ta sama niebieska, wyblaka na karczku sukienka, ktr miaa dwa lata temu. Miny ju jej
najlepsze czasy. Kosmyki wosw opadajce na uszy. I ten niegustow-ny toczek z trzema starymi
winogronami, eby lepiej wyglda. Pozacana ndza. Kiedy ubieraa si szykownie. Bruzdy wok
ust. Chyba tylko o rok starsza od Molly.
Spjrz, jakim okiem obrzucia j ta przechodzca kobieta. Okrutne. Niepikna pe.
Patrzy na ni nadal, ukrywajc niezadowolenie. Pieprzny ros z gowizny na ogonach woowych i
przyprawiony korzeniami. Ja te jestem godny. Okruchy ciasta wok wycicia jej sukni: plama z
lukru na jej policzku. Ciasto rabarbarowe nadziewane owocami. To bya Josie Powell. U Luk
Doyle'a dawno temu, Do-lphin's Barn, szarady. Ka. Pa.: klapa.
Zmieni temat.
- Czy pani nie widuje pani Beaufoy? zapyta pan Bloom.
- Miny Purefoy? zapytaa.
Mylaem o Filipie Beaufoy. Klub Mionikw Teatru. Matcham czsto rozmyla o swym
majstersztyku. Czy pocignem za sznur? Tak. Ostatni akt.
- Tak.
- Wanie wpadam po drodze, eby si dowiedzie, czy jest ju po wszystkim. Ley w klinice
pooniczej przy Holles Street. Dr Horne j tam przyj. Ju od trzech dni ma ble.
- Och, powiedzia pan Bloom. Przykro mi o tym sysze.
- Tak, powiedziaa pani Breen. I peen dom dzieciakw. Pielgniarka powiedziaa mi, e to bardzo
trudny pord.
- Och, powiedzia pan Bloom.
Jego cikie, pene litoci spojrzenie przyjo nowin. Jzyk cmokn wspczujco. Ct! Ct!
- Przykro mi o tym sysze. Biedne stworzenie! Trzy dni! To okropne dla niej.
Pani Breen przytakna.
- Chwycio j we wtorek...
Pan Bloom lekko dotkn jej okcia, ostrzegajc:

- Uwaga! Prosz przepuci tego czowieka.


Kocisty ksztat nadchodzi wielkimi krokami wzdu krawnika od strony rzeki, wpatrujc si
urzeczonym spojrzeniem w soce przez monoki umocowany na grubej tasiemce. Gow okalaa
maleka czapka, obcisa jak jarmuka. W takt jego krokw koysay si: zwisajcy z ramienia
prochowiec, laska i parasol.
- Niech pani spojrzy na niego, powiedzia pan Bloom. Zawsze obchodzi latarnie od zewntrz. Niech
pani spojrzy!
- Kto to jest, jeeli wolno zapyta, zapytaa pani Breen. Czy jest stuknity?
- Nazywa si Cashel Boyle 0'Connor Fitzmaurice Tisdall Farrell, powiedzia pan Bloom
umiechajc si. Niech pani spojrzy!
- Ma dosy imion, powiedziaa. Ktrego dnia Denis bdzie taki jak on. Urwaa nagle.
- Oto jest, powiedziaa. Musz i za nim. Do widzenia. Pozdrowi pan Molly ode mnie, dobrze?
- Pozdrowi, powiedzia pan Bloom.
Patrzy za ni, gdy kluczya pomidzy przechodniami w stron wystaw sklepowych. Denis Breen, w
przyciasnym surducie i niebieskich pciennych pantoflach, wyszed od Harrisona, czapic i tulc
do eber dwie cikie ksigi. Spad z ksiyca. Jak za dawnych czasw. Nie okaza zdumienia,
kiedy dopdzia go. Wysun ku niej sw tp, siw brod, kapic opuszczon szczk, gdy mwi
z oywieniem.
Myszuge. Brak klepki.
Pan Bloom poszed dalej swobodnie, widzc w sonecznym blasku przed sob obcis jarmuk,
dyndajc lask, parasol, prochowiec. Strojni. Przypatrz mu si! Znowu obchodzi. Jeden ze
sposobw posuwania si przez wiat. I ten drugi stary, szurajcy nogami wariat w achmanach.
Cikie ycie musi ona z nim mie.
Ka. Pa.: klapa. Przysigbym, e to AlfBergen albo Richie Goulding. Napisa to dla kawau w
Szkockiej Piwiarni, zao si o nie wiem co. Potem do kancelarii Mentona. Jego rybie oczy
wpatrujce si w pocztwk. Uczta bogw.
Min redakcj Irlandzkiego Timesa. Mog tam lee jeszcze inne odpowiedzi. Chciabym
odpowiedzie na wszystkie. Dobry system dla przestpcw. Szyfr. S na lunchu teraz. Ten urzdnik
w okularach nie zna mnie. O, zostawi je tam, niech dojrzej. Dosy byo kopotu z przebrniciem
przez czterdzieci cztery. Gentleman poszukuje biegej maszynistki do pomocy w pracach
literackich. Nazwaam ci niegrzecznym chopczykiem, poniewa nie lubi tego sowa nie z tego
wiata. Prosz, powiedz mi, jakie jest znaczenie. Prosz, powiedz mi, jakich perfum twoja ona.
Powiedz mi, kto stworzy wiat. Sposb, w jaki ciskaj w ciebie tymi pytaniami. I ta druga, Lizzie
Twigg. Moje prace literackie miay szczcie spotka si z aprobat wybitnego poety A. E. (Pana
Geo Russella). Nie ma czasu uczesa si, popijajc mtn herbat nad tomem poezji.
Najlepsza bezapelacyjnie gazeta do maych ogosze. Opanowali prowincj. Kucharka i suca do
wszystkiego, dosk. gotuje, pokojwka na miejscu. Potrzebny ruchliwy sprzedawca spirytualiw.
Odp. dziewczyna (rzym.-kat.) poszukuje miejsca w owocarni lub masarni. James Carlisle dokona
tego. Sze i p procent dywidendy. Zrobi wielki interes na akcjach Coatesa. Ostronie.
Przebiegy stary szkocki kutwa. I wszystkie te lizusowskie wiadomoci. Nasza askawa i popularna
yice-krlowa. Kupi teraz Irlandzkie Pole. Lady Mountcashel powrcia ju zupenie do zdrowia i
po odbyciu poogu wzia wczoraj udzia w polowaniu na jelenie z nagonk, urzdzonym przez
Ward Union w Rathoath. Niejadalny lis. Chc take upolowa co do garnka. Strach tworzy soki,
ktre nadaj misu odpowiedni krucho. Jedzie okrakiem. Dosiada konia po msku. Znamienita
owczyni. Damskie siodo albo poduszeczka nie dla Kasi. Pierwsza na punkcie zbornym i naprzd
umierca. Niektre z tych amazonek s silne jak rozpodowe klacze. Wcz si po stajniach.
Potrafi ykn szklank brandy, zanim zdysz powiedzie hop. Ta przy Grosvenorze dzi rano.
Raaz, do powozu: fru frr. Przeskakuje konno mury i picio-sztachetowe przeszkody. Myl, e ten
perkatonosy motorniczy zrobi to na zo. Do kogo ona bya podobna? O tak! Do pani Miriam
Dandrade, ktra sprzedaa mi swoje stare narzutki i czarn bielizn w hotelu Shelboume. Rozwdka

z Ameryki aciskiej. Nie mrugna nawet okiem, kiedy si nimi zajem. Jak gdybym by jej
garderobianym. Zobaczyem j na przyjciu u vice-krla, kiedy dozorca parkowy Stubs wpuci
mnie razem z Whelanem z Ekspresu. By sprztn resztki, ktre pozostawio towarzystwo.
Herbatka. Polaem morele majonezem, bo mylaem, e to krem. Uszy powinny j byy piec jeszcze
przez par tygodni. Takiej potrzebny jest buhaj. Urodzona kurtyzana. adnego niaczenia, nie,
dzikuj.
Biedna pani Purefoy! M metodysta. Jest metoda w jego szalestwie. Lunch z ciastek
drodowych, mleka i wody sodowej w familijnej mleczami. Jedz ze stoperem, trzydzieci dwa
ruchy szczk na minut. Ale bokobrody mu rosn. Pewnie ma dobre koneksje. Kuzyn Teodora jest
na Zamku Dubliskim. Jeden reprezentacyjny krewny w kadej rodzinie. Co roku sprawia jej
proroka. Widziaem go przed Trzema Wesoymi Pijakami, idcego z go gow, a najstarszy
chopiec nis jedno malestwo w siatce na zakupy. Krzykacze. Biedne stworzenie! I dawanie
piersi, rok po roku, co noc, o kadej godzinie. Samolubni s ci niepijcy. Pies ogrodnika. Daj mi
tylko jeden kawaek cukru do herbaty, jeeli wolno prosi.
Sta na skrzyowaniu z Fleet Street. Lunch w przerwie obiadowej, za sze pensw u Rowe'a?
Musz sprawdzi to ogoszenie w Bibliotece Narodowej. Za osiem pensw u Burtona. Lepiej. Po
drodze.
Min Westmoreland House Boltona. Herbata. Herbata. Herbata. Zapomniaem zagadn Toma
Kernana.
Sss. Ct, et, et! Wyobra sobie, trzy dni takiego jczenia w ku z namoczon w occie chustk na
czole i z tak wzdtym brzuchem! Ho, ho! Po prostu okropno! Gowa dziecka za dua: kleszcze.
Skulone wewntrz niej, bodce na olep, poszukujce wyjcia. Zabioby mnie to. Na szczcie,
Molly przesza lekko swoje. Powinni wymyli co, eby zrobi z tym koniec. ycie dziki cikim
robotom. Ten pomys z pusypianiem: krlowej Wiktorii dali to. Miaa dziewicioro. Dobrze si
niosa. Stara kobieta, co mieszkaa w bucie, a miaa tyle dzieci. Przypuszczam, e by suchotnikiem.
Czas, eby kto pomyla o tym, zamiast bredzi w kko, o czym to, o zadumanym onie
srebrzystej wiatoci. Brednie, ktrymi karmi gupcw. atwo mogliby mie due zakady. Caa
rzecz byaby zupenie bezbolesna, a z wszystkich podatkw dawa kademu nowo narodzonemu
dziecku pi funtw na skadany procent, a do dwudziestego pierwszego roku ycia; pi procent
to jest sto szylingw plus tych pi powtarzajcych si funtw, pomnoone przez dwadziecia
systemem dziesitnym, skonioby ludzi do odkadania pienidzy, zaoszczdziliby sto dziesi i
jeszcze troch; dwadziecia jeden lat; trzeba to opracowa, na papierze wyszaby okrga sumka,
wicej, ni ci si zdaje.
Nie martwo narodzone, oczywicie. Tych si nawet nie rejestruje. Zbyteczny kopot.
Zabawnie widzie dwie takie razem, z wzdtymi brzuchami. Molly i pani Moisel. Zebranie matek.
Grulica cofa si na ten czas, potem wraca. Jak niespodziewanie pasko pniej wygldaj!
Spokojne oczy. Kopot z gowy. Stara pani Thornton, wesoa staruszka. Wszystko to moje dzieci,
powiedziaa. Przed karmieniem ich braa do ust yk kleiku. Och, mniamniam. Syn starego Toma
Walia zmiady jej rk. Jego pierwszy ukon w stron publicznoci. Gowa jak konkursowa dynia.
Gderliwy dr Murren. Ludzie pukaj do nich o kadej porze. Na mio bosk, doktorze. ona ma
ble. A.potem ka im czeka miesicami na naleno. Za opiek nad pask on. adnej
wdzicznoci w ludziach. Ludzcy ci lekarze, wikszo z nich.
Przed wielk, wysok bram Irlandzkiego Parlamentu przefruno stadko gobi. Ich mae igraszki
po posikach. Na kogo to zrobimy? Wybieram faceta w czerni. Oto leci. Na szczcie. Musi by
podniecajce, tak z powietrza, Apjohn, ja i Owen Goldberg na drzewach niedaleko Goose Green
bawilimy si w mapy. Nazywali mnie Makrel.
Idcy sznurem oddzia policji wyoni si z College Street. Gsiego. Twarze zarumienione od
posiku, hemy przepocone, poklepuj swoje paki. Po obiedzie z porzdnym adunkiem tustej zupy
pod pasami. Wesoy jest los policjanta. Rozpadli si na grupki i salutujc rozeszli na obchd.
Wypuszczeni na pastwisko. Najlepsza chwila, eby zaatakowa ich, gdy trawi pudding. Cios w

obiad. Inny oddzia, idc bezadnie, obszed ogrodzenie Trinity w stron komisariatu. Cign do
koryta. Gotowi do odparcia kawalerii. Gotowi do poarcia zupy.
Przeszed na drug stron pod obuzerskim palcem Tommy Moore'a. Dobrze zrobili stawiajc go
nad ustpem: spotkanie wd. Powinny by takie miejsca dla kobiet. Wbiegaj do ciastkarni.
Chciaabym sobie poprawi kapelusz. Na caym szerokim wiecie nie znajdziesz takiej doliny.
Wspaniaa pie Julii Morkan. Zachowaa gos do samego koca. Uczennica Michaela Balfe, zdaje
si.
Zerkn za ostatni rozoyst bluz. Nieprzyjemni, kiedy si ma z nimi do czynienia. Jack Power
mgby duo o tym opowiedzie: ojciec by tajniakiem. Jeeli facet stawia im opr przy
zatrzymaniu, potrafi z niego zrobi pasztet na gorco w areszcie. Mimo wszystko nie mona ich
wini, kiedy si pomyli, ile maj roboty, a specjalnie z tymi modymi szalecami. Ten konny
policjant w dniu, kiedy Joe Chamberlain otrzyma godno w Trinity. Uczciwie wygalopowa swoj
pensj. Daj sowo, e tak! Ttent kopyt jego konia za nami w d Abbey Street. Na szczcie,
miaem do przytomnoci umysu, eby da nurka do Manninga, inaczej zostabym przyskrzyniony.
Ale galopowa, mj Boe. Musia sobie chyba roztrzaska czaszk o bruk. Nie powinienem by si
wmiesza w tum tych medykw. Te gby z Trinity w tych swoich biretach. Szukali guza. Ale
poznaem tego modego Dixona, ktry opatrzy mi to ukucie w Mater, a teraz jest przy Holles
Street, tam gdzie pani Purefoy. Wszystko si zazbia. Ten gwizdek policyjny mam cigle w uszach.
Wszyscy si rozbiegli. Dlaczego si zawzi na mnie. Zatrzyma mnie. Wanie tu si zaczo.
- Niech yj Boerowie!
- Trzy hurra dla De Weta!
- Powiesimy Joe Chamberlaina na suchej gazi!
Guptasy: tum szczeniakw, zdzierajcych sobie garda. Yinegar Hill. Kapela oportunistw. Po
paru latach poowa z nich zostaje sdziami i urzdnikami. Nadchodzi wojna: na eb na szyj do
armii: ci sami, ktrzy, nawet gdyby na szafot wstpi.
Nigdy nie wiadomo, do kogo mwisz. Corny Kelieher wyglda mi na szpicla. Jak ten Peter czy
Denis czy James Carey, ktry wypiewa wszystko o niezwycionych. By czonkiem
stowarzyszenia. Podbechtywa nieopierzonych modzikw, eby si wkrci. A przez cay czas bra
z Zamku pienidze za tajne usugi. Wypluty pniej jak gorcy ziemniak. Dlaczego ci tajniacy
zawsze zalecaj si do sucych. atwy ksek dla czowieka przyzwyczajonego do munduru.
Przycisn j troch do drzwi kuchennych. Potarmosi troch. A potem z innej beczki. A kim jest
ten gentleman, ktry skada tu wizyty? Czy panicz mwi co? Z okiem przy dziurce od klucza.
Przynta. Krewki mody student obmacujcy jej tuste ramiona, gdy prasuje.
- Czy to twoje. Mary?
- Nie nosz takich rzeczy... Prosz przesta, bo powiem pani. A wrci po pnocy.
- Wielkie czasy nadchodz, Mary. Zaczekaj, to zobaczysz.
- A, niech si odczepi ze swoimi wielkimi nadchodzcymi czasami.
Barmanki take. Dziewczta w trafikach.
Najlepszy by pomys Jamesa Stephensa. Zna ich. Kka po dziesiciu, tak e facet nie moe
sign poza swj krg. Sinn Fein. Chcesz si wycofa, dostaniesz noem. Skrytobjcza do.
Pozostaniesz, pluton egzekucyjny. Crka klucznika wycigna go z Richmond, w drodze do Lusk.
Ukry si w hotelu Buckingham Paace, pod samym ich nosem. Garibaldi.
Trzeba posiada pewien urok: Parnell. Arthur Griffithjest poczciwcem, ale nie ma podejcia do
tumu. Trzeba ich trajlowa o naszej kochanej krainie. Bujda z chrzanem. Herbaciarnia Zwizku
Piekarzy Dubliskich. Dyskusyjne stowarzyszenia. e republikanizm jest najlepsz form
rzdzenia. e kwestia jzykowa powinna uzyska pierwszestwo przed kwestiami ekonomicznymi.
Niechaj twe cry zwabi ich do twego domu. Napchaj ich misiwem i napitkiem. Gska na wity
Micha. adny kawaek nadzienia dochodzi pod fartuszkiem dla pana. Prosz jeszcze kwaterk
tuszczu gsiego, zanim wystygnie. Niedoywieni entuzjaci. Buka za pensa i marsz z orkiestr.
adnej aski dla krojczego. wiadomo, e ten drugi facet paci najlepsz przypraw w wiecie.

Czuj si zupenie jak w domu. Podaj nam te morele, a maj na myli brzoskwinie. Niedaleki dzie.
Soce samorzdu wschodzce na pnocnym zachodzie.
Umiech jego rozpyn si, gdy szed, a cika chmura zakrya powoli soce, rzucajc cie na
ponur fasad Trinity. Tramwaje mijay si, przyjedajc, odjedajc, podzwaniajc. Zbyteczne
sowa. Wszystko dzieje si tak samo, dzie po dniu: oddziay policji wymaszerowuj, wracaj:
tramwaje wjedaj, wyjedaj. Ci dwaj pomylecy wasaj si. Dignama wywieziono. Mina
Purefoy na ku, brzuch wzdty, jczy, eby wywlec z niej dziecko. Co sekunda kto si gdzie
rodzi. Co sekunda kto umiera. Pi minut temu karmiem ptaki. Trzystu odwalio kit. Trzystu
innych urodzio si, obmyto ich z krwi, wszyscy obmyci s krwi Baranka, becz beeee.
Cae miasto odchodzi, inne cae miasto przychodzi, te odchodzi: nastpne przychodzi, odchodzi.
Domy, rzdy domw, ulice, cae mile chodnikw, spitrzone cegy, kamienie. Z rki do rki. Ten
wacicielem, tamten. Mwi, e kamienicznik nigdy nie umiera. Inny wskakuje w jego buty, kiedy
on otrzymuje wymwienie. Kupuj to za zoto i wci maj cae zoto. Gdzie w tym jest oszustwo.
Spitrzone w miastach, wietrzejce, wiek po wieku. Piramidy w piaskach. Zbudowane na chlebie i
cebuli. Niewolnicy, chiski mur. Babilon. Przetrway wielkie kamienie. Okrge wiee. Pozostaje
rumowisko, rozrzucone przedmiecia tandetnie zbudowane, domy jednakowe jak grzyby, wiatrem
podszyte. Nocne schronienie.
Kady jest niczym.
To najgorsza godzina dnia. ywotno. Ciemna, ponura: nienawidz tej godziny. Czuj si, jak
gdyby mnie zjedzono i wypluto.
Plebania. Wielebny dr oso: oso w puszce. Dobr ma tam puszk. Nie mieszkabym w niej,
nawet gdyby mi pacili. Mam nadziej, e dzisiaj bdzie wdzonka i wtrbka. Natura nie znosi
prni.
Soce wyzwolio si powoli i zapalio iskry blasku na srebrach w wystawowym oknie Waltera
Sextona, obok ktrego John Howard Pamell przeszed, nie dostrzegajc.
Oto jest: brat. Jego wizerunek. Twarz, ktra przeladuje. A to zbieg okolicznoci. Bo setki razy
myli si o jakiej osobie i nie spotka jej. Jak czowiek chodzcy we nie. Nikt go nie poznaje.
Pewnie dzi jest posiedzenie rady miejskiej. Powiadaj, e nie woy munduru Stranika
Miejskiego ani razu, odkd dosta t posad. Charley Boulger wyjeda zwykle na swym wielkim
koniu, w trj graniastym kapeluszu, nadty, wypudrowany i wygolony. Popatrz, jak aonie stpa.
Zjad niewiee jajko. Sadzone oczy na duchu. Boli mnie. Brat wielkiego czowieka: brat swego
brata. adnie by wyglda na miejskim rumaku. Wpad do ZPD, pewnie na kaw, grywa tam w
szachy. Jego brat przesuwa ludzi jak pionki. Pozwoli im si wszystkim stoczy. Boj si o nim
wspomnie. Mrozi ich tymi swoimi oczami. To jest wanie urok: nazwisko. Wszyscy troch
trceni. Szalona Fanny i druga jego siostra, pani Dickinson, powoca komi w szkaratnej uprzy.
Nieugity jak chirurg M'Ardle. A jednak Dawid Sheehy zwyciy go w Poudniowym Meath.
Zrezygnowa z parlamentu i wycofa si do ycia publicznego. Bankiet patrioty. Zjada skrki
pomaraczowe w parku. Kiedy wprowadzono go do parlamentu. Simon Dedalus powiedzia, e
Parnell wrci z grobu i wyprowadzi go za rami z Izby Gmin.
- O dwugowej omiornicy; a jedna z gw jest gow, na ktrej zapomniay si zetkn krace
wiata, podczas gdy druga przemawia ze szkockim akcentem. Macki...
Minli pana Blooma, nadchodzc z tyu wzdu krawnika. Broda i rower. Moda kobieta.
A oto i on take. To naprawd jest zbieg okolicznoci: drugi raz. Nadchodzce wypadki rzucaj cie
przed sob. Z aprobat wybitnego poety pana Geo Russella. Moe to Lizzie Twigg przy nim. A. E.:
co to znaczy? Moe inicjay. Albert Edward, Artur Edmund, Alfons Eb Ed El Esquire. Co on
powiedzia? Krace wiata ze szkockim akcentem. Macki: omiornica. Co okultystycznego:
symbolizm. Wykada. Ona wchania to wszystko. Nie mwi ani sowa. By wspomc gentlemana w
pracach literackich.
Oczy jego odprowadziy wysok posta ubran w samodzia, brodat, z rowerem, z zasuchan
kobiet u boku. Wraca z jarskiej restauracji. Tylko warzywka i owoce. Nie jedz befsztyka. Jeeli

zjesz, wzrok tej krowy bdzie ci ciga przez ca wieczno. Mwi, e to zdrowsze. Tylko wiatry
i woda. Prbowaem. Biega si pniej cay dzie. Marne jak marynowany led. Sny przez ca
noc. Jak oni nazwali to, co mi podali, cebulsztyk? Cebulianie. Owocarianie. eby ci si wydawao,
e jesz rumsztyk. Absurd. I sone. Gotuj z sod. Siedzisz potem przy kranie przez ca noc.
Poczochy ma sflaczae na kostkach. Nie znosz tego: niegustowne. Ci eteryczni literaci wszyscy
s. Senni, agodni, symbolici. To esteci. Nie bybym zdziwiony, gdyby ten rodzaj poywienia
tworzy podobne fale w mzgu, poetyczne. Na przykad, jeden z tych policjantw, wypacajcych
potrawk barani w koszule; nie mgby wycisn z niego ani linijki poezji. Nawet nie wie, co to
jest poezja. Trzeba by w pewnego rodzaju nastroju.
Mewa senna i agodna Trzepoce, gdzie pustka wodna.
Przeszed na drug stron, na rogu Nassau Street; przystan przed wystaw Yeatesa i Syna,
oceniajc lornetki. A moe wpadn do starego Harrisa na pogawdk z modym Sinclairem? Dobrze
wychowany facet. Pewnie je lunch. Musz da do naprawy moj star lornetk. Soczewki Goerza,
sze gwinei. Niemcy wszdzie toruj sobie drog. Sprzedaj na dogodnych warunkach, eby
przechwyci handel. Podcinaj. Mona sprbowa kupi w kolejowym biurze zagubionych
przedmiotw. Zdumiewajce, jakie rzeczy ludzie pozostawiaj w pocigach i szatniach. O czym
myl? Kobiety take. Nieprawdopodobne. Zeszego roku, jadc do Ennis, musiaem wzi koszyk
tej crki farmera i odda go jej przy przesiadce do Limerick. Take nie odebrane pienidze. Jest tam
nieduy zegar na dachu banku, na ktrym sprawdza si te lornetki.
Powieki jego opady na dolne krawdzie tczwek. Nie mog go zobaczy. Jeeli sobie wyobrazisz,
e jest tam, moesz go prawie zobaczy. Nie mog go zobaczy.
Odwrci si i stojc midzy dwoma markizami sklepowymi, wycign praw do na ca dugo
ramienia w kierunku soca. Czsto chciaem to wyprbowa. Tak: zupenie. Koniec jego maego
palca zakry tarcz soneczn. Ognisko musi by tam, gdzie promienie si przecinaj. Gdybym mia
czarne okulary. Ciekawe. Duo mwio si o tych plamach sonecznych, kiedy mieszkalimy przy
Eombard Street West. To straszliwe eksplozje. W tym roku bdzie cakowite zamienie: gdzie w
jesieni.
Kiedy tak myl o tym, to ta kula opada o czasie Greenwich. To zegar jest napdzany przewodem
elektrycznym z Dunsink. Musz tam pojecha, ktrej pierwszej soboty miesica. Gdyby kto mnie
poleci profesorowi Joly, albo gdybym dowiedzia si czego o jego rodzinie. To by si przydao:
czowiekowi zawsze jest przyjemnie. Pochlebstwo z najmniej oczekiwanego rda. Szlachcic
szczyci si pochodzeniem od kochanki jakiego krla. Jego pramatka. Da mu to jak na patelni. Kto
ma czapk w doni, tego nikt nie dogoni. A nie, wchodzi i od razu wyrzuci z siebie to, czego nie
naley: co to jest paralaksa? Wska temu gentlemanowi drzwi.
Ach.
Do jego opada ponownie do boku.
Nigdy nic o tym nie wiem. Szkoda czasu. Wirujce kule gazowe, przenikajce si, wymijajce.
Cigle to samo stare hokus-pokus. Gaz, potem ciao stae, potem wiat, potem zimne, potem
martwa skorupa krca bezwadnie, lodowata skaa jak te skaki ananasowe. Ksiyc. Musi by
chyba nw ksiyca, powiedziaa. Myl, e jest.
Poszed dalej, obok la Maison Claire.
Zaraz. Penia ksiyca bya tej nocy, kiedy bylimy w niedziel, dokadnie w dwa tygodnie jest
nw. Szlimy wzdu Tolki. Niele, jak na pikn noc ksiycow. Nucia: Mody ksiyc majowy
janieje, o ukochany. On u jej drugiego boku. okie, rami. On. wietlika la-ampka lni, o
ukochany. Dotknicie. Palcw. Pytaj. Odpowied; Tak.
Do. Do. Jeeli tak byo, tak byo. Musiao.
Pan Bloom, oddychajc szybciej, idc wolniej, min Adam Court.
Z ukryt cich ulg oczy jego zanotoway: to jest ulica poudnie spadziste plecy Boba Dorana.
Jedno z tych jego dorocznych pijastw, powiedzia M'Coy. Pij, eby powiedzie co albo zrobi,

albo cherchez lafemme. Tam w Coombe, z kolekami i ulicznicami, a potem przez reszt roku
trzewy jak sdzia.
Tak. Tak mylaem. Gramoli si do Empire'u. Znikn. Zwyczajna woda sodowa dobrze by mu
zrobia. Pat Kinsella mia tam swj teatr Harfa, zanim Whitbred nie zacz prowadzi Queen's.
Znakomity chopak. Na podobiestwo Diona Bou-cicaulta, z t twarz jak ksiyc w peni, w
obcisej czapeczce. Trzy Panienki Wprost ze Szkoy. Jak czas leci, co? Ukazywa spod spdnicy
dugie czerwone pantalony. Pijcy pij, parskaj miechem, dysz pijastwem. Twoje zdrowie. Pat.
Grubiasko zarumieniony: zabawa dla pijakw: r ze miechu i pal. Zdejm ten biay kapelusz.
Jego galaretowate oczy. Gdzie moe by teraz? Pewnie gdzie ebrze. Ta harfa, ktra raz godzia
wszystkich nas.
Byem szczliwszy wtedy. Ale czy to byem ja? Ale czy ja teraz jestem ja? Miaem dwadziecia
osiem lat. A ona dwadziecia trzy, kiedy opucilimy Lombard Street West, co si zmienio. Nigdy
ju tego nie lubia po Rudim. Nie mona cofn czasu. Jakby trzyma wod w doni. Czy cofnby
si do tamtych czasw? By rozpoczyna od nowa. Czy cofnby si? Czy nie jeste szczliwy w
twoim domu, ty biedny, niegrzeczny chopczyku? Chce mi przyszywa guziki. Musz
odpowiedzie. Napisz to w bibliotece.
Grafton Street zncia jego zmysy wesoymi pciennymi markizami. Zadrukowane wzorami
muliny, jedwabie, damy i matrony, podzwanianie uprzy, oskot kopyt guchobrzmicych na
spieczonej jezdni. Grube nogi ma ta kobieta w biaych poczochach. Mam nadziej, e deszcz
zabrudzi je od gry do dou. Wiejskie babsko. Cae to wolonogie bydeko zbiego si do nas.
Kobieta ma w nich zawsze niezgrabne nogi. Molly wyglda jak niezdara.
Min, zwalniajc, okna wystawowe Brown Thomasa, sprzedawcy jedwabiw. Kaskady wstek.
Powiewne chiskie jedwabie. Z otworu pochylonej urny wypywaa rzeka krwistoczerwonej
popeliny: migotliwa krew. Hugonoci sprowadzili to tu. La causa e santa! Tara tara. To wielki chr.
Tara. Trzeba je pra w wodzie deszczowej. Meyerbeer. Tara: bum bum bum.
Poduszeczki do szpilek. Od duszego czasu gro, e kupi jedn. Wtyka je wszdzie po caym
domu. Igy w storach okiennych.
Obnay nieznacznie lewe przedrami. Zadrapanie: prawie zniko. Nie dzisiaj w kadym razie.
Musz wrci po ten olejek. Moe na jej urodziny. Czerwieclipiec sierwrzesie smego. Jeszcze
prawie trzy miesice. I mogaby si jej nie podoba. Kobiety nie chc podnosi szpilek. Mwi, e
to koczy mi.
Lnice jedwabie, halki na smukych mosinych wieszakach, jedwabne poczochy rozoone
promienicie.
Nie warto si cofa. Musiao tak by. Powiedz mi wszystko.
Wysokie gosy. Socemrozgrzany jedwab. Podzwaniajce uprze. Wszystko dla kobiety, ognisko
rodzinne i domy, jedwabne tkaniny, srebro, wonne owoce, korzenie z Jaffy. Agendath Netaim.
Skarby wiata.
Uczu, e ciepa czowiecza pulchno zaczyna osiada w jego umyle. Umys podda si. Uciskw
wo otoczya go. Zgodniaym ciaem, potajemnie, w milczcym uwielbieniu poda.
Duke Street. Tu. Trzeba co zje. U Burtona. Poczuj si lepiej.
Nadal cigany, skrci na rogu Combridge. Podzwaniajcy oskot kopyt. Wype-rfumowane ciaa,
ciepe, pene. Wszystkie caowane, ulege: na wysokich kach latem, w spltanej, stratowanej
trawie, w wilgotnych sieniach domw czynszowych, na sofach, na skrzypicych kach.
- Jack, kochanie!
- Najdrosza!
- Cauj mnie, Reggy!
- Mj chopcze!
- Kochanie!
Z sercem rozkoysanym pchn drzwi restauracji Burtona. Zaduch stumi jego rozedrgany oddech:
ostry sos misny, jarzynowa lura. Zwierzta r.

Ludzie, ludzie, ludzie.


Przysiedli na wysokich stokach przy barze, kapelusze zsunite do tyu, przy stoach, woaj o
wicej chleba bezpatnego, opi, wilczoapi ochapy arcia, oczy im wya, ocieraj mokre
wsy. Blady modzieniec o nalanej twarzy czyci serwetk swj kubek, n, widelec i yk. Nowa
porcja mikrobw. Czowiek z poplamion sosem serwetk, owizan wok szyi jak liniak, wlewa
sobie gulgoczc zup w gardziel. Czowiek wypluwajcy z powrotem na talerz: na p przeut
chrzstk: brak zbw, eby grygrygry j. Pat baraniego udca z rusztu. yka, eby ju z
tym skoczy. Smutne oczy pijaka. Odgryz wicej, ni moe pokn. Czy wygldam tak samo?
Widzie siebie tak, jak inni nas widz. Godny czowiek to niegodny czowiek. Zby i szczki
pracuj. Uwaga! Och! Ko! Ten ostatni pogaski krl Irlandii, Cormac, w tym wierszyku
szkolnym, zadawi si w Sletty, na poudnie od Boyne. Ciekaw jestem, co jad. Co wymienitego.
wity Patryk nawrci go na chrzecijastwo. Nie mg tego przekn, jak si okazuje.
- Rostbef z kapust.
- Duszona baranina raz.
Mski odr. Ogarny go mdoci. Trociny w spluwaczce, sodkawy ciepawy dym z papierosw,
wo prymki, rozlane piwo, mskie piwne szczyny, stchy ferment.
Nie mgbym tu zje ani ksa. Facet ostrzcy n i widelec, zanim zje to, co ma przed sob,
staruszek dubicy w piekach zbw. Lekki spazm, peno, przeuwanie tego, co si wrcio.
Przedtem i potem. Modlitwy dzikczynne po posikach. Spjrz na ten obraz, a potem na tamten. Sos
z duszonej baraniny poeraj, maczaj okruchy chleba. Zli to z talerza, czowieku! Wydosta si
std.
Zaciskajc nozdrza, obrzuci spojrzeniem siedzcych na stokach i przy stoach.
- Dwa ciemne tutaj.
- Raz woowa z kapust.
Ten facet wtaczajcy sobie kapust noem, tak jakby jego ycie od tego zaleao. Celny strza.
Skrca mnie, kiedy patrz na to. Bezpieczniej jest je trzema rkami. Oddziera czonek od czonka.
To jego druga natura. Urodzi si ze srebrnym noem w ustach. Myl, e to dowcipne. Albo nie.
Srebro oznacza, e urodzi si bogaty. Urodzony z noem. Tak, ale wtedy aluzja si gubi.
Niedbale opasany kelner zbiera lepkie klekoczce talerze. Stojcy przy barze komornik Rock
zdmuchn pienist koron ze swego kufla. Dobrze spienione:
chlapno mu to przy bucie. Go, z uniesionym noem i widelcem, z okciami na stole,
czekajcy na drugie danie, gapi si ponad poplamionym prostoktem gazety w kierunku windy
kuchennej. Inny facet opowiada mu co penymi ustami. Przychylny suchacz. Rozmowa przy stole.
Cha chopkaem chego w Chepster Chan-ku w chepniedziaek. H? Tak zrobie, naprawd?
Pan Bloom unis z powtpiewaniem dwa palce ku wargom. Oczy jego powiedziay.
- Nie tu. Nie widz go. Wyj. Nienawidz niechlujnych arokw.
Wycofa si ku drzwiom. Przeksi co u Davy Byrne'a. Oszuka gd. To mnie podtrzyma.
Zjadem dobre niadanie.
- Befsztyk i puree tutaj.
- Mae ciemne.
Kady szarpie swoje, zbami i pazurami. Mlaszcz. Mami. Mlaszcz. Mordy.
Wyszed na wiee powietrze i zawrci w stron Grafion Street. Je lub by zjedzonym. Zabija!
Zabija!
Przypumy, e kiedy po latach kuchnia bdzie spoeczna. Wszyscy truchtem ustawiaj si, eby
napeni miski i blaszanki. Poeraj zawarto na ulicy. John Howard Parnell na przykad, rektor
Trinity, wszyscy, nie wspominajc ju o profesorach, kobiety i dzieci rektora Trinity, dorokarze,
ksia, pastorowie, feldmarszakowie, arcybiskupi. Z Ailesbury Road, Cyde Road, z osiedli
robotniczych, z Pnocno-Dubliskiego schroniska, lord major w swojej karecie z piernika, stara
krlowa w swoim fotelu na kkach. Mj talerz jest pusty. Po panu wezm nasz zwizkowy kubek.
Jak przy fontannie sir Philipa Cramptona. Zetrzyj mikroby chustk do nosa. Nastpny facet wciera

now ich porcj swoj. Ojciec 0'Flynn omieszyby ich wszystkich. Ale kciliby si tak samo.
Wszystko tylko dla numeru pierwszego. Dzieci bijce si o wyskrobki z dna garnka. Potrzebna
byaby waza na zup wielka jak Phoenix Park. Harpunami wyawialiby z niej kawaki boczku i
wieprzowiny. Mona znienawidzi wszystkich ludzi wok siebie. Nazwaa to labie d'hte hotelu
City Arms. Zupa, pieczyste i deser. Nigdy nie wiesz, czyje myli przeuwasz. Ale kto by wtedy
zmywa te wszystkie talerze i widelce? Moe do tego czasu wszyscy bd si ywili pigukami.
Zby bd coraz gorsze i gorsze.
Mimo wszystko jest wiele dobrego w tej wegetariaskiej myli o doskonaym smaku rzeczy
wyrastajcych z ziemi, na przykad czosnek mierdzi woskimi kataryniarzami chrupicymi cebule,
trufle. I bolesne dla zwierzt. Oskubywanie i patroszenie drobiu. Nieszczsne bydlta na targu
zwierzcym czekajce na topr rzenic-ki, ktry rozupie im czaszki. Muu. Biedne drce cielta.
Mee. Chwiejcy si cielak. Tupot i kwik. Koysz si kuby rzenikw. Poprosz o ten mostek z
haka. Pask. Gowizna i krwawe koci. Odarte ze skry szklanookie owce zawieszone za udce,
owcze pyski owinite krwawym papierem, wysmarkujce krwaw elatyn na trociny. Wizania i
cigna usuwa si. Nie niszcz tych kawakw, chopcze.
Gorc wie krew zapisuj na suchoty. Krew jest zawsze potrzebna. Zdradliwa. Chepcz j,
gorcodymic, gst jak syrop. Zagodzone zjawy.
Ach, jestem godny.
Wszed do Davy Byme'a. Przyzwoity lokal. On nie plotkuje. Stawia kolejk od czasu do czasu. Ale
przestpn, raz na cztery lata. Wymieni kiedy mj czek na gotwk.
Co zamwi o tej porze? Wycign zegarek. Pomylmy. Piwo z imbirem?
- Hallo, Bloom! powiedzia Nosey Flynn ze swego kta.
- Hallo, Flynn.
- Co sycha?
- Znakomicie... Pomylmy. Wezm szklank burgunda i... pomylmy. Sardynki na pkach. Mona
je prawie posmakowa patrzc. Kanapk? Szynka i jej rodzinka z musztard. Marynaty misne.
Czym jest dom bez Morela marynaty misnej? Nieszczsny. Jakie gupie ogoszenie! Umiecili je
pod nekrologami. Wszyscy na morelowym pniu. Marynata misna z Dignama. Ludoercy jedliby
go z cytryn i z ryem. Biay misjonarz za sony. Jak peklowana wieprzowina. Pewnie wdz zjada
najszlachetniejsz czstk. Powinien by ykowaty od umartwiania. Jego ony stoj szeregiem, aby
obejrze skutki. Krl murzyski raz w dowd swej chway Wielebnego MacTriggera zjad hm...
caly. Z ni szczcia przybytkiem. Bg wie, co za mieszanina. oyska podowe, skise flaki,
gardziele skrcone i posiekane. Zagadka, jak znale miso. Koszerne. Nigdy mleka i misa razem.
Teraz nazywaj to higien. Post w Jom Kippur wiosennymi porzdkami we wntrznociach. Pokj i
wojna zale od trawienia jakiego faceta. Religie. Indyki i gsi na Boe Narodzenie. Rze
niewinitek. Jedzcie, pijcie i weselcie si. Pniej przepenienie w izbach wytrzewie.
Obandaowane gowy. Ser pomaga w trawieniu wszystkiego poza nim samym. Mocarny ser.
- Czy s kanapki z serem?
- Tak, prosz pana.
Chciabym i par oliwek, gdyby je mieli. Wol woskie. Szklanka dobrego burgunda; usuwa to.
Naoliwia. Przyjemna saatka, chodna jak ogrek. Tom Kernan umie przyrzdza. Robi to ze
smakiem. Czysta oliwa z oliwek. Milly podaa mi ten kotlet przybrany pietruszk. Doda jedn
hiszpask cebul. Pan Bg stworzy jedzenie, a diabe kucharzy. Krab diablopikantny.
- ona zdrowa?
- Zdrowa, dzikuj... Kanapka z serem, wobec tego. Macie gorgonzol?
- Tak, prosz pana.
Nosey Flynn pocign grogu.
- piewa ostatnio?
Popatrz na jego usta. Mgby sobie zagwizda w ucho. Kapouchy na dodatek. Muzyka. Tyle o niej
wie co mj stangret. Ale lepiej mu powiedzie. Nie zaszkodzi. Darmowa reklama.

- Zaangaowaa si na duy objazd pod koniec tego miesica. Moe syszae.


- Nie. O, to szykowne. Kto to przygotowuje? Bufetowy poda.
- Ile to kosztuje?
- Siedem pensw, prosz pana... Dzikuj panu.
Pan Bloom pokroi swoj kanapk na wskie skrawki. Wielebnego MacTrigge-ra. atwiejsze ni te
wodne godne rzeczy. Dla piciuset on jego. By to wstrzs na caego.
- Musztard, prosz pana?
- Dzikuj. Tak.
Unoszc kolejno wszystkie kawaki, rozsia na nich te krople. Na caego. Mam ju. Gdy im
pcznia i pcznia wspaniay.
- Kto przygotowuje? powiedzia. Widzisz, jest to pomylane jako rodzaj spki. Udziay w
wydatkach i dochodach.
- Tak, teraz sobie przypominam, powiedzia Nosey Flynn, wsuwajc rk do kieszeni, eby
podrapa si w pachwin. Kto to mi o tym opowiada? Czy Bujny Boylan nie jest w to zamieszany?
Ciepe tchnienie piekcej musztardy osiado na sercu pana Blooma. Unis oczy i napotka
spojrzenie zgrzytliwego zegara. Druga. Zegar restauracyjny spieszy si pi minut. Czas leci.
Wskazwki posuwaj si. Druga. Jeszcze nie.
Jego przepona brzuszna uniosa si tsknie, opada, uniosa si tsknie, tsknice.
Wino.
Smakusczy kordia i zmusiwszy przeyk, by przekn, ostronie odstawi szklank.
- Tak, powiedzia. Rzeczywicie, on to organizuje.
Bez obawy. Bez mzgu.
Nosey Flynn pociga nosem i drapa si. Pcha ma uczciwy posiek.
- Mwi mi Jack Mooney, e poszczcio mu si przy tym meczu bokserskim, kiedy Myler Keogh
wygra znowu z tym onierzem w koszarach Portobello. Bg wiadkiem, e trzyma tego chopaka
w hrabstwie Carlow, opowiada mi...
Mam nadziej, e ta kapka z nosa nie wpadnie mu do szklanki. Nie, wcign j.
- Prawie przez miesic, czowieku, a do dnia spotkania. Bg mi wiadkiem, e kaza mu pi kacze
jaja, pki nie otrzyma nowych polece. Tak go uchowa od picia, rozumiesz? O, Bg mi wiadkiem,
Boylan to kawa zucha.
Z pokoiku za barem, w koszuli o zawinitych rkawach, wynurzy si Davy Byrne, otar wargi
dwoma pocigniciami serwetki. Rumiany jak led. Ktrego umiech na licach igra czym tam i
czym tam przesycony. Za duo masa na pasternaku.
- A oto on sam i w peni chway, powiedzia Nosey Flynn. Czy moe nam pan wytypowa co
dobrego na Zoty Puchar?
- Porzuciem to, panie Flynn, odpowiedzia Davy Byrne. Nigdy nie stawiam nic na konia.
- Ma pan racj, powiedzia Nosey Flynn.
Pan Bloom jad skrawki kanapki, wiey, czysty chleb, z przyjemnym obrzydzeniem: piekc
musztard, brudnostopy smak zielonego sera. yki wina gaskay jego podniebienie. Nie barwione
kampeszem. Ma lepszy smak o tej porze, kiedy jest mniej chodne.
adny cichy bar. Z adnego drzewa jest ta lada. adnie wygadzona. Podoba mi si to zakrzywienie
tutaj.
- Nie tknbym niczego z tej brany, powiedzia Davy Byrne. Niejednego czowieka zrujnoway ju
te konie.
Totalizator winiarzy. Posiada koncesj na sprzeda piwa, wina i spirytualiw dla konsumpcji na
terenie lokalu. Orze, ja wygrywam, reszka, ty przegrywasz.
- Prawda, powiedzia Nosey Flynn. Chyba e jest pan wtajemniczony. Nie ma teraz uczciwego
sportu. Lenehan dostaje czasem dobre. Obstawia dzisiaj Sceptre. Faworytem jest Zinfandel lorda
Howarda de Walden, wygra w Epsom. Dosiada go M orny Cannon. Dwa tygodnie temu mogem
dosta siedem do jednego za Saint Amant.

- Czyby? powiedzia Davy Byrne...


Podszed do okna i unisszy podrczn ksik kasow, zacz przeglda jej kartki.
- Daj sowo, e mogem, powiedzia Nosey Frynn pocigajc nosem. To by rzadki kawa konia.
Saint Frusquin by jej ojcem. Wygraa w czasie burzy, ta klacz Rothschilda, uszy miaa zatkane
wat. Niebieska kurtka i ta czapeczka. Niech licho wemie Bena Dollarda i jego Johna 0'Gaunta.
Odmwi mnie od niej. Tak.
Zrezygnowany, pocign ze swego kufla, przesuwajc palcami wzdu wyobie.
- Tak, powiedzia wzdychajc.
Pan Bloom, jedzcy stojcy, spojrza na jego westchnienie. Nosey tpak. Czy powiem mu o tym
koniu, ktrego Lenehan? Wie ju. Lepiej da mu zapomnie. Pjdzie i przegra wicej. Gupiec i
jego pienidze. Kapka znowu zwisa. Miaby zimny nos, caujc kobiet. Ale mogyby to lubi.
Lubi kujce brody. Zimne psie nosy. Stara pani Riordan w hotelu City Arms z tym swoim skyeterrierem, ktremu burczao w brzuchu. Molly piecia go na kolanach. O, jakie wielkie psisko
hauhau-hausisko!
Wino przesycio i zmikczyo ugnieciony misz chleba musztard odrobin mdego sera.
Przyjemne jest to wino. Smakuje mi lepiej, bo nie mam pragnienia. Kpiel tak dziaa, oczywicie.
Tylko jeden albo dwa kski. Pniej o szstej bd mg. Szsta, szsta. O tej porze bdzie po
wszystkim. Ona...
agodny pomie wina rozgrza mu yy. Potrzebne mi to byo bardzo. Czuem si nijako. Jego
niegodne oczy ujrzay pki puszek, sardynek, krzykliwych homa-rzych szczypiec. Wszystkie te
dziwne rzeczy, ktre ludzie wybieraj jako poywienie. Z muszli, z may bior szpilk, z drzew, z
ziemi Francuzi jedz limaki, z morza przynt na haku. Gupie ryby niczego si nie naucz przez
tysic lat. Gdyby si nie wiedziao, wkadanie czegokolwiek do ust byoby ryzykowne. Trujce
jagody. Johnny Magories. Mylisz, e okrgo jest smaczna. Krzykliwa barwa odstrasza ci.
Jeden facet powiedzia drugiemu i tak dalej. Wyprbowa najpierw na psie. Wiedziony zapachem
albo wygldem. Kuszcy owoc. Lody w waflach. Krem. Instynkt. Gaje pomaraczowe, na
przykad. Wymagaj sztucznego nawadniania. Bleibtreustrasse. Tak, ale co z ostrygami? Odraajce
jak kulka plwociny. Obrzydliwe muszle. I diabelnie trudno je otworzy. Kto je odkry? ywi si
odpadkami i nieczystociami. Szampan i ostrygi z Czerwonego Wybrzea. Seksualnie skuteczne.
Afrodyz. Dzi rano bya jeszcze na Czerwonym Wybrzeu. Bya ostryga grub ryb przy stole.
Moe bdzie modym ciaem w ku. Nie. W czerwcu nie ma ani o, ani ostryg. Ale s ludzie,
ktrzy lubi skrusza dziczyzn. Potrawka z zajca. Najpierw nasyp mu soli na ogon. Chiczycy
jedz pidziesicioletnie jajka, niebie-skozielone. Obiad z trzydziestu da. Kada nieszkodliwa
potrawa moe si z czym zmiesza wewntrz. Pomys na tajemnicze otrucie. Czy to arcyksi
Leopold. Nie. Tak, a moe to by Otto, jeden z tych Habsburgw? Kto to zjada upie ze swojej
wasnej gowy? Najtaszy obiad w miecie. Oczywicie, arystokraci. Potem inni naladuj, bo to
modne. Milly te naft i mk. Ja sam lubi surowe ciasto. Poow poowu ostryg wrzucaj na
powrt do morza, eby utrzyma cen. Tanie. Nikt by nie kupi. Kawior. Bardzo pomaga. Reskie
w zielonych kieliszkach. Dobrze pcznieje. Pani ta. Piersi pudrowane, pery. Elit. Cremede la
creme. Wymagaj specjalnych da, eby udawa, e s. Pustelnik garci grochu gasi podniety
cielesne. Znasz mnie, przyjd, jedz ze mn. Jesiotr po krlewsku. Stranik Miejski, Truman,
rzenik, maj prawo do zwierzyny z lasw Jego Eks. Odelij mu p samki. Widziaem rozoone w
kuchniach archiwariusza krlewskiego. Chef w biaej czapce jak rabin. Kaczka w poncym araku.
Fryzowana kapusta a la duchesse de Parme. Rwnie dobrze mona by to napisa w jadospisie, tak
eby mg wiedzie, co zjade, gdzie przypraw sze, tam nie ma co je. Sam wiem o tym.
Sfaszowa to zup w kostkach Edwardsa. Dla nich gsi tuczone a do ogupienia. Homary
gotowane ywcem. Pardzo prosz poczstowa si pardw. Mgbym by kelnerem w eleganckim
hotelu. Napiwki, wieczorowy strj, pnagie damy. Czy nie skusi si pani na sol w filetach, z
cytryn, panno Dubedat? Tak, dube daj. I dube daa. Hugonockie nazwisko, jak mi si wydaje.
Pamitam, e panna Dubedat mieszkaa w Killiney. Du, de la, francuskie. Ale to cigle ta sama

ryba, moe stary Micky Hanion z ulicy Moore wypatroszy z niej kiszki, robic pienidze, zbami i
pazurami, z paluchami w rybich skrzelach, nie umie nawet podpisa si na czeku, mona by
przypuszcza, e maluje obrazek, tak ma gb przy tym wykrzywion. Miiichaaa Ha an. Gupi jak
but, wart pidziesit tysicy funtw.
Sczepione na szybie dwie muchy bzykay, sczepione.
Pomienne wino na jego podniebieniu rozpywao si, przeykane. Winogrona gniecione w winnych
prasach Burgundii. To ciepo soneczne. Przywouje wspomnienia jak utajone dotknicie. Tknite,
zwilone jego zmysy przypominay sobie. Ukryci w dzikich paprociach na Howth. Pod nami
zatoka, upione niebo. adnego dwiku. Niebo. Zatoka purpurowa naok Lwiej Gowy. Zielona
przy Drumleck. tozielona w stron Sutton. Podmorskie ki, nike brunatne linie w wodorostach,
zatopione miasta. Paszcz mj by poduszk dla jej wosw, skrki we wrzosach, moja do
podoona pod jej plecy, pognieciesz mi wszystko. O cudzie! Chodnomikka od pachnidejej do
dotykaa mnie, piecia: nie odwrcia wpatrzonych we mnie oczu. W uniesieniu leaem na niej,
usta pene, w peni otwarte, cae, caowaem jej usta. Llup. Mikko podaa mi w usta ciepe,
przeute ciastko anykowe. Mda papka w jej ustach bya sodka i kwana od liny. Rado: jadem
to: rado. Mode ycie, jej wargi nabrzmiae przylgny do mnie. Mikkie, ciepe, lepkie
sprystekleiste wargi. Jej oczy byy jak kwiaty, we mnie, pragnce oczy. Kamyki potoczyy si.
Leaa nieruchomo. Koza. Nikogo. Wysoko na Ben Howth, midzy rododendronami koza sza,
pewnie stpajc, gubic bobki. Ukryta w paprociach, zamiaa si, gorco objta. Leaem na niej,
caowaem j dziko; oczy, jej wargi, jej prost szyj, ttnic, jej pene kobiece piersi w bluzce z
mulinu, tuste sterczce sutki. Mj jzyk by gorcy. Caowaa mnie. Byem caowany. Poddajc
si zupenie, mierzwia moje wosy. Caowaa, caowaa mnie.
Mnie. A ja teraz.
Sczepione, muchy bzykay.
Jego opuszczone oczy podyy za cichym sojem dbowej powierzchni. Pikno: zaokrgla si:
okrgoci s piknem. Ksztatne boginie, Venus, Junona: wiat podziwia okrgoci. Mona je
zobaczy w bibliotece muzeum, stojce w okrgym hallu, nagie boginie. Wspomagaj trawienie.
Nie dbaj o to, kto na nie patrzy. Wszystko do obejrzenia. Nigdy nie przemawiaj, chc powiedzie,
do takich facetw jak Flynn. Przypumy, e zrobiaby to, co Galatea Pygmalionowi, co by
powiedziaa najpierw? miertelniku! Ustawiaby ci od razu na waciwym miejscu. Przy posiku
spija nektar z bogami, zote naczynia, wszystko ambrozyjskie. Nie jak te marne posiki, ktre my
jemy, gotowana baranina, marchewka i rzepa, butelka cienkuszu. Nektar, wyobra sobie, e pijesz
elektryczno: poywienie bogw. Pikne ksztaty maj te posgi kobiece wyrzebione na
podobiestwo Junony. Niemiertelne pikno. A my wpychamy jedzenie dziur z jednej strony i
wypuszczamy tyem: poywienie, soki trawienne, krew, ka, ziemia, poywienie: trzeba to
odywia jak kocio lokomotywy. A one nie maj wcale. Nigdy nie zajrzaem. Zajrz dzisiaj. Wony
nie zauway. Pochyl si upuszcz co zobacz czy ona.
Z jego pcherza spyna cicha wie aby i aby nie robi aby zrobi tam aby zrobi. Bdc
mczyzn i gotowym, osuszy swoj szklank do dna i odszed, ale mczyznom take oddaway
si, wiadome mskoci, pokaday si z mczyznami kochankami, pewien modzieniec posiad j,
na podwrze.
Gdy odgos jego butw ucich, Davy Byrne powiedzia znad swej ksiki:
- Czym on jest? Czy nie pracuje w ubezpieczeniach?
- Rozsta si z tym ju dawno, powiedzia Nosey Flynn. Zajmuje si akwizycj ogosze dla
Czowieka Wolnego.
- Znam go dobrze z widzenia, powiedzia Davy Byme. Czy ma jakie zmartwienie?
- Zmartwienie? powiedzia Nosey Flynn. Nie syszaem. Dlaczego?
- Zauwayem, e by w aobie.
- By? powiedzia Nosey Flynn. By, daj sowo. Zapytaem go, co sycha w domu. Bg
wiadkiem, e ma pan racj. By.

- Nigdy nie zagaduj na taki temat, powiedzia Davy Byrne wspczujco, kiedy widz, e jaki
gentleman ma tego rodzaju kopot. To tylko kae im od nowa o tym myle.
- W kadym razie to nie ona, powiedzia Nosey Flynn. Spotkaem go przedwczoraj, kiedy
wychodzi z tej Irlandzkiej Mleczarni Wiejskiej, ktr ona Johna Wyse Nolana ma przy Henry
Street, z dzbankiem mietany w rce, nis go do domu dla swej lepszej poowy. Jest dobrze
odywiona, powiadam panu. Ptasiego mleka jej nie brakuje.
- I pracuje w Czowieku Wolnym? powiedzia Davy Byrne. Nosey Flynn cign wargi.
- Nie kupuje mietany za te ogoszenia, ktre zowi. To wystarczy tylko na wdzonk.
- Jak to? zapyta Davy Byme, odchodzc od swej ksiki.
Nosey Flynn uczyni onglujcymi palcami kilka znakw w powietrzu. Mrugn.
- Jest w loy, powiedzia.
- Co pan powiada? powiedzia Davy Byrne.
- Na pewno, powiedzia Nosey Flynn. Staroytne wolne i uznawane bractwo. wiato, ycie,
mio. Bg mi wiadkiem. Pomagaj mu. Mwi mi o tym, hm, nie powiem kto.
- Czy rzeczywicie?
- O, to znakomite bractwo, powiedzia Nosey Flynn. Nie opuszcz ci, kiedy jeste pod wozem.
Znam faceta, ktry stara si do nich dosta, ale s zakonspirowani jak diabli. Bg wiadkiem, e
mieli racj wykluczajc z tego kobiety.
Davy Byrne jednoczenie umiechnsiziewnprzytakn:
- liiiiiiaaaaaaach!
- Bya jedna kobieta, powiedzia Nosey Flynn, ktra schowaa si w zegarze, eby dowiedzie si,
co robi. Ale niech bd przeklty, jeeli nie wywszyli jej i nie zaprzysigli na miejscu jako
mistrza masoskiego. Bya to jedna z Saint Legerw z Doneraile.
Davy Byrne, nasycony swym ziewniciem, powiedzia z zazawionymi oczami:
- Czy rzeczywicie? To przyzwoity, spokojny czowiek. Czsto go tu widziaem i ani razu nie
zauwayem, eby przekroczy, wie pan, granic.
- Pan Bg Wszechmogcy nie mgby go upi, powiedzia Nosey Flynn stanowczo. Wymyka si,
kiedy robi si za gorco. Czy nie zauway pan, jak patrzy na zegarek? Ach, nie byo pana tu
wtedy. Jeeli zaprosi go pan na kolejk, to najpierw wycignie zegarek, eby zobaczy, co powinien
wypi. Bg mi wiadkiem, e tak robi.
- Niektrzy bywaj tacy, powiedzia Davy Byrne. Powiedziabym, e mona mu zaufa.
- Nie jest najgorszy, powiedzia Nosey Flynn, wcigajc j. Wiadomo, e potrafi poda pomocn
rk czowiekowi. Oddaje diabu, co diabelskie. O, Bloom ma swoje dobre strony. Ale jest jedna
rzecz, ktrej nie zrobi nigdy.
Uda, e nakrela doni podpis pirem obok swego grogu.
- Wiem, powiedzia Davy Byrne.
- Nic czarno na biaym, powiedzia Nosey Flynn. Weszli Paddy Leonard i Bantam Lyons. Tom
Rochford wszed za nimi, wygadzajc doni sw winiow kamizelk.
- Dobry, panie Byrne.
- Dobry panom.
Zatrzymali si przy ladzie.
- Kto postawi? zapyta Paddy Leonard.
- Ja posiedz, powiedzia Nosey Flynn.
- No, co bdziemy pili? zapyta Paddy Leonard.
- Ja imbirow lemoniad, powiedzia Bantam Lyons.
- Ile? zawoa Paddy Leonard. Odkd, na mio bosk? A ty co. Tomie?
- Jak tam gwny przewd? zapyta Nosey Flynn, pocigajc. W odpowiedzi Tom Rochford
przycisn do do piersi i czkn.
- Czy mgbym poprosi pana o szklank czystej wody, panie Byrne? powiedzia.
- Oczywicie, prosz pana.

Paddy Leonard zerkn na swych piwkompanw.


- Niech mnie Bg zmieni w kaczk, powiedzia, spjrzcie, co za trunki im stawiam! Zimna woda i
imbirowa lemoniada! Dwm facetom, ktrzy potrafiliby wyssa whisky z serdelka. Ma w rkawie
jakiego przekltego konia na Zoty Puchar. Murowany.
- Czy Zinfandel? zapyta Nosey Flynn.
Tom Rochford wysypa do postawionej przed nim wody proszek ze zoonego papierka.
- Ta przeklta niestrawno, powiedzia, zanim wypi.
- Gorzka sl jest bardzo dobra, powiedzia Davy Byrne. Tom Rochford przytakn i wypi.
- Czy to Zinfandel?
- Nic nie mw, Bantam Lyons mrugn. Mam zamiar postawi pi szylingw na wasn rk.
- Bd czowiekiem, powiedz i id do diaba, powiedzia Paddy Leonard. Kto ci go da?
Pan Bloom, kierujc si ku wyjciu, unis trzy palce w pozdrowieniu.
- Serwus, powiedzia Nosey Flynn. Pozostali odwrcili si.
- To jest czowiek, ktry mi go da, szepn Bantam Lyons.
- Ech! powiedzia Paddy Leonard z pogard. Panie Byrne, wypijemy paskie dwie mae whisky
Jamesona...
- Imbirow lemoniad, doda uprzejmie Davy Byrne.
- Tak, powiedzia Paddy Leonard. Butelk ze smoczkiem dla dziecka. Pan Bloom ruszy w kierunku
Dawson Street, gaszczc zby jzykiem. Musiaaby to by jaka zielenizna: powiedzmy szpinak.
Wtedy tymi promieniami Rntge-na mgby.
Na Duke Lany aroczny terier zwymiotowa obrzydliw, kostropat przeut papk na kamienie
bruku i chepta j z nowym zapaem. Przesyt. Oddajemy z podzikowaniem przetrawiwszy
dokadnie zawarto. Najpierw deser, potem zakska. Pan Bloom obszed ostronie. Przeuwacze.
Jego drugie danie. Poruszaj grn szczk. Ciekawe, czy Tom Rochford zrobi co z tym swoim
wynalazkiem. Traci czas wyjaniajc to tej gbie Flynna. Chudzi ludzie, szerokie usta. Powinien
by gmach albo miejsce, gdzie wynalazcy mogliby przychodzi i wynajdywa bez przeszkd.
Oczywicie wtedy wszyscy wariaci przeszkadzaliby.
Zanuci, przeduajc powanym echem zakoczenia taktw:
Don Giovanni, a cenar teco M'invitasti.
Czuj si lepiej. Burgund. Pokrzepi mnie bardzo. Kto pierwszy destylowa? Jaki facet w smutnym
nastroju. Pijacka odwaga. Ten Lud Kilkenny w Bibliotece Narodowej musz teraz.
Nagie, czyste muszle klozetowe, oczekujce w oknie wystawowym Williama Millera, instalatora,
zawrciy jego myli. Mogliby: i obserwowa przez ca drog w d, poknita szpilka czasami
wychodzi z eber po latach, objecha cae ciao, przestawi przewd ciowy, ledziona tryskajca
do wtroby, soki odkowe, zwoje jelit jak rury. Ale biedny staruszek musiaby sta przez cay ten
czas z wntrznociami na pokaz. Nauka.
- A cenar teco.
Co znaczy to teco Moe dzi wieczr.
Don Giovanni, ty mnie zaprosi Dzi na wieczerz Ta tam ta tamtam.
Nie skada si odpowiednio.
Klaucz: dwa miesice, jeeli uda mi si Nannettiego. To by byo dwa funty dziesi szylingw,
mniej wicej dwa funty osiem szylingw. Hynes jest mi winien trzy. Dwa funty jedenacie.
Ogoszenie Presscotta. Dwa funty pitnacie. Okoo piciu gwinei. Dobry interes.
Mgbym kupi jedn z tych jedwabnych halek dla Molly, koloru jej nowych podwizek.
Dzisiaj. Dzisiaj. Nie myle.
A potem objecha Poudnie. A moe by angielskie uzdrowiska nadmorskie? Brighton, Margate.
Molo w blasku ksiyca. Jej gos falujcy w dal. Te liczne nadmorskie dziewczta. Przed barem
Johna Longa drzemicy wczga wycign si pogrony w gbokim rozmylaniu, obgryzajc
zrogowaciae palce. Czowiek do wszystkiego poszukuje pracy. Mae wynagrodzenie. Jada
wszystko.

Pan Bloom skrci przy nie zakupionych ciastkach w oknie wystawowym cukiernika Graya i min
ksigarni wielebnego Thomasa Connellana. Dlaczego porzuciem Koci rzymski? Ptasie
Gniazdo. Kobiety tam rzdz. Powiadaj, e w czasie zarazy ziemniaczanej daway biednym
dzieciom zup, eby je nawrci na protestantyzm. Stowarzyszenie naprzeciwko dla nawracania
biednych ydw, do ktrego uczszcza tatu. Ta sama przynta. Dlaczego porzucilimy Koci
rzymski?
lepy wyrostek sta, postukujc w krawnik cienk lask. Nie wida adnego tramwaju. Chce
przej na drug stron.
- Czy chce pan przej na drug stron? zapyta pan Bloom. lepy wyrostek nie odpowiedzia.
ciana jego twarzy drgna sabo. Niezdecydowanie poruszy gow.
- Jest pan na Dawson Street, powiedzia pan Bloom. Molesworth Street jest naprzeciw. Czy chce
pan przej na drug stron? Nie ma nic na drodze.
Drca laska skierowaa si w lewo. Oko pana Blooma podyo za ni i ponownie ujrzao wz
ciarowy farbiarza stojcy przed sklepem Drago. To tam zobaczyem jego wybrylantynowane
wosy wanie wtedy kiedy. Ko z opuszczonym bem. Wonica u Johna Longa. Gasi pragnienie.
- Jest tam wz ciarowy, powiedzia pan Bloom, ale stoi. Przeprowadz pana. Czy chce pan doj
do Molesworth Street?
- Tak, odpowiedzia wyrostek. Ulica South Frederick.
- Chodmy, powiedzia pan Bloom.
Delikatnie dotkn chudego okcia: potem uj bezwadn, widzc do, eby poprowadzi j
naprzd.
Powiedz co do niego. Lepiej nie okazywa wspczucia. Nie ufaj wtedy temu, co im powiesz.
Powiedz co oglnikowego.
- Obeszo si bez deszczu.
adnej odpowiedzi.
Ma poplamion marynark. Chyba upuszcza jedzenie. Zupenie inaczej mu smakuje. Pocztkowo
musi by karmiony yk. Ma do jak do dziecka. Milly tak miaa. Wraliwa. Zdaje si, e
ocenia mnie na podstawie mojej doni. Ciekawe, czy ma nazwisko. Wz ciarowy. Nie da mu
dotkn lask ng konia, zmczona szkapa drzemie. W porzdku. Wolna droga. Z tyu byk: z
przodu ko.
- Dzikuj panu.
Wie, e jestem mczyzn. Gos.
- Ju w porzdku? Pierwszy skrt w lewo.
lepy wyrostek postuka w krawnik i poszed swoj drog, cofajc lask, wyczuwajc ponownie.
Pan Bloom ruszy z tyu za bezokimi stopami i luno skrojonym ubraniem z tweedu w jodek.
Biedny chopak! Jakim cudem wiedzia, e ten wz ciarowy tam sta? Musia go wyczu. Moe
dostrzegaj rzeczy czoem. Rodzaj zmysu objtoci. Ciaru. Poczuby, gdyby co zostao usunite.
Uczucie luki. Dziwny obraz Dublina musi mie wystukujc drog wkoo po bruku. Czy umiaby i
prosto, gdyby nie mia tej laski? Bezkrwista, witobliwa twarz jak u faceta, ktry ma zosta
ksidzem.
Penrose! Tak si nazywa ten go.
Ale ilu rzeczy oni mog si nauczy. Czyta palcami. Stroi fortepiany. A nas zaskakuje, e myl.
Dlaczego sdzimy, e kaleka albo garbus jest mdry, jeeli powie co, co sami moemy powiedzie.
Oczywicie inne zmysy znacz wicej. Wyszywaj. Plot koszyki. Ludzie powinni pomaga.
Koszyk do robtek mgbym kupi Molly na urodziny. Nienawidzi szycia. Moe jej si nie
spodoba. Nazywaj ich ociemniaymi.
Musz mie te silniejszy zmys powonienia. Zapachy z wszystkich stron stoczone razem. Kada
osoba te. No i wiosna, lato: zapachy. Smaki. Mwi, e nie mona prbowa win z zamknitymi
oczyma albo majc katar. Mwi te, e palenie po ciemku nie sprawia przyjemnoci.

I z kobiet, na przykad. Bardziej bezwstydne, kiedy nie widz. Ta dziewczyna mijajca z zadart
gow Instytut Stewarta. Spjrz na mnie. Jestem w penym rynsztunku. Musi by dziwne nie
widzie jej. Rodzaj ksztatu w oku jego duszy. Temperatura gosu, gdy dotyka jej palcami, musi
prawie widzie linie, wypukoci. Trzyma rce na jej wosach, na przykad. Powiedzmy, e s
czarne, na przykad. Dobrze. Nazywamy je czarnymi. Potem przesuwa po jej biaej skrze. Moe to
si inaczej wyczuwa. Wyczuwanie biaego.
Urzd pocztowy. Musz odpowiedzie. Zapracowany jestem dzisiaj. Wysa jej przekaz pocztowy
dwa szylingi p korony. Przyjmij mj may podarunek. Sklep z przyborami pimiennymi te tu
jest. Zaczekaj. Przemyl.
agodnym palcem przesun wolniuteko po wosach zaczesanych do tyu ponad uszami. Jeszcze
raz. Wkna cieniutekiej cieniutekiej somy. Potem palec jego dotkn agodnie skry na prawym
policzku. Tam take mikkie wosy. Niedostatecznie gadka. Brzuch jest najgadszy. Nikogo dokoa.
Wchodzi w Frede-rick Street. Moe do pianina szkoy tacw Levenstona. Mog poprawia sobie
szelki.
Przechodzc przed kawiarni Dorana, wsun do midzy kamizelk i spodnie, i, odsunwszy
delikatnie na bok koszul, dotkn obwisej fady swego brzucha. Ale wiem, e jest biaoty.
Trzeba sprbowa po ciemku, eby zobaczy.
Usun do i poprawi ubranie.
Biedny facet! Prawie chopiec. Okropne. Naprawd okropne. Jakie sny moe miewa nie widzc?
Dla niego ycie jest snem. Co to za sprawiedliwo, urodzi si takim? Te wszystkie kobiety i
dzieci na wycieczce, ktre spaliy si i utony w Nowym Jorku. Caopalenie. Karm nazywaj oni
t wdrwk dusz za grzechy popenione w przeszym yciu reinkarnacj mnie tam psy chodz.
Boe, Boe, Boe. al, oczywicie: ale w jaki sposb nie mona zbliy si do nich.
Sir Frederick Falkiner wchodzi do zboru wolnomularzy. Nadty jak dynia. Po dobrym obiedzie w
Earlsfort Terrace. Starzy przyjaciele prawnicy wysuszyli bukak. Opowiadania z awy przysigych,
z posiedze sdu, ze sprawozda z przytukw dla sierot. Skazaem go na dziesi lat. Myl, e
krciby nosem na to, co ja pij. Wymienite wina dla nich, z rokiem zaznaczonym na omszaej
butelce. Ma swj wasny pogld na wymiar sprawiedliwoci w sdach okrgowych. Dobroduszny
staruszek. Rejestry policyjne zapchane sprawami, a oni dostaj procent za fabrykowanie
przestpstw. Odsya ich do diaba. Kat na lichwiarzy. Da dobr szko Rubenowi J. Ale on jest
naprawd tym, kogo nazywa si paskudnym ydem. Potni s ci sdziowie. Stare zapite zrzdy w
perukach. Niedwiedzie samotniki. I niechaj Bg zlituje si nad tw dusz.
Oho, plakat. Kiermasz dobroczynny Mirrus. Jego ekscelencja lord namiestnik. Szesnastego to
dzisiaj. Aby zasili fundusze szpitala Mercera. Mesjasza po raz pierwszy wystawiono na ten cel.
Tak. Haendel. Moe by tam pj. Balisbridge. Wstpi do Klaucza. Nie warto przypina si do
niego jak pijawka. Strac jego przychylno. Na pewno znam kogo przy wejciu.
Pan Bloom doszed do ulicy Kildare. Najpierw musz. Biblioteka.
Somkowy kapelusz w socu. te buty. Spodnie z mankietami. To jest. To jest.
Jego serce zaopotao mikko. Na prawo. Muzeum. Boginie. Skrci w prawo.
- Czy to? Prawie na pewno. Nie spojrz. Wino zarumienio mi twarz.
Dlaczego ja? Poszo zanadto w gow. Tak, to jest. Chd. Nie widzie. Nie widzie. Naprzd.
Zbliajc si do bramy muzeum wielkimi niepewnym krokami, unis oczy. adny budynek.
Projekt sir Thomasa Deane'a. Czy nie idzie za mn?
Moe mnie nie zauway. Mia soce w oczy.
Jego roztrzepotany oddech wydobywa si krtkimi westchnieniami. Prdko. Zimne posgi:
zacisznie tam. Bezpieczny za chwil.
Nie, nie zauway mnie. Po drugiej. Akurat w bramie.
Moje serce!
Jego rozdygotane oczy spoglday nieruchomo na kremowe kamienne wypukoci. Sir Thomas
Deane to styl grecki.

Szuka czego ja.


Jego spieszna do wsuna si prdko do kieszeni, wyja, odczytaa rozwinit Agendath Netaim.
Gdzie ja?
Gorliwie poszukujc.
Szybko wsun na powrt Agendath.
Powiedziaa po poudniu.
Szukam tego. Tak, tego. Prbuj po wszystkich kieszeniach. Chust. Czowiek Wolny. Gdzie ja?
Ach, tak. Spodnie. Portmonetka. Ziemniak. Gdzie ja?
Pospiesz si. Id spokojnie. Jeszcze chwil. Moje serce.
Jego rka poszukujca gdzie ja to znalaza w tylnej kieszeni mydo musz wpa po olejek
rozgrzany papier przyklei si. Ach, mydo tu! Tak. Brama.
Ocalony!
DWORNIE, ABY IM SPRAWI PRZYJEMNO, KWAKIERSKI BIBLIOTEKARZ
ZAMRUCZA:
- I mamy, nieprawda, owe bezcenne stronice Wilhelma Meistra? Wielki poeta o wielkim bratnim
poecie. Dusza pena waha, wystpujca do boju przeciw morzu trosk, rozdarta zwalczajcymi si
wtpliwociami, jak to mona dostrzec w prawdziwym yciu.
Postpi krok z cinque-pas naprzd na skrzypicej skrze bydlcej i krok z cinque-pas wstecz na
czcigodnej pododze.
Bezszelestny asystent, uchyliwszy drzwi tylko troszeczk, przywoa go bezszelestnym skinieniem.
- Natychmiast, powiedzia, skrzypic, by odej, lecz zwlekajc. Pikny, bezsilny marzyciel,
ktrego rani twarde fakty. Czowiek zawsze odczuwa, e sdy Goethego s tak prawdziwe.
Prawdziwe przy gbszej analizie.
Dwuposkrzypujc analizie odszed kurantowym krokiem. ysy najgorliwiej w drzwiach skoni swe
wielkie ucho ku sowom asystenta: wysucha: znikn.
Dwch pozostao.
- Monsieur de la Palisse, powiedzia Stefan szyderczo, y na pitnacie minut przed sw mierci.
- Czy znalaz pan ju tych szeciu dzielnych medykw, zapyta John Egiinton ze starcz gorycz,
aby napisali Raj utracony pod pana dyktando? Nazywa je Smutkami Szatana.
Umiech. Umiechnij si umiechem Cranly'ego.
Najpierw drczy dziewuszk,
Potem mczy dziewuszk,
Potem wepchn jej ow do podmywania gruszk,
Gdy by z niego medyk,
Wesoy med...
- Wydaje mi si, e potrzeba panu jeszcze jednego dla Hamleta. Sidemka jest droga dla
mistycznego umysu. W. B. nazywa je lnic sidemk.
Migotliwooki, o rdzawej czaszce, tu przy zielonoprzymionej lampie na biurku, objawiajcej
brodat twarz pord ciemnozielonego cienia, ollav, witobliwo-oki. Zamia si nisko: miechem
stypendysty z Trinity: bez echa.
Szatan-artysta, opakujcy
Krucyfiksy anielskimi Izami.
Ed egii avea del culfatto trombetta.
Ma w zastaw moje szalestwa.
Cranly'ego jedenastu prawych ludzi z Wicklow, ktrzy oswobodz sw ojczyzn. Szczerbatozba
KathleenJej cztery pikne zielone pola, obcy jest w jej domu. Jeszcze jeden, pozdrawiajcy go: ave,
rabbi. Dwunastka Tinahey. W cienistej dolinie nawouje ich. Modo mej duszy oddawaem mu,
noc po nocy. Boe prowad. Szczliwych oww.
Mulligan ma mj telegram.
Szalestwo. Wytrzymajmy.

- Nasi modzi irlandzcy bardowie, powiedzia John Egiinton z przygan, musz jeszcze stworzy
posta, ktr wiat postawi obok Hamleta Saksona Shakes-peare'a, cho podziwiam go, jak to
czyni stary Ben, ale bez bawochwalstwa.
- Wszystkie te kwestie s czysto akademickie, zawyrokowa Russell ze swego cienia. Mam na
myli, czy Hamlet jest Shakespeare'em, Jakubem I czy Essexem. Dyskusje duchownych o
historycznoci Jezusa. Sztuka winna objawia nam idee, bezksztatne esencje duchowe.
Najwaniejsz kwesti dotyczc dziea sztuki jest, z jakich gbin ycia ono wytryska. Malarstwo
Gusta ve'a Moreaujest malarstwem idei. Najgbsza poezja Shelleya, sowa Hamleta pozwalaj
naszemu umysowi obcowa z wiekuist mdroci, z platoskim wiatem idei. Wszystko pozostae
jest rozwaaniem uczniw dla uczniw.
A. E. powiedzia to jakiemu jankeskiemu reporterowi. Niech mnie pieko spali!
- Uczeni byli najpierw uczniami, powiedzia Stefan superuprzejmie. Arystoteles by kiedy uczniem
Platona.
- I naley mie nadziej, e pozosta nim, powiedzia John Egiinton statecznie. Mona go sobie
wyobrazi jako wzorowego ucznia ze wiadectwem pod pach.
Rozemia si znowu ku umiechajcej si teraz brodatej twarzy.
Bezksztatny duchowy. Ojciec, Sowo i Dech wity. Wszechojciec, niebiaski czowiek. Hiesos
Kristos, czarodziej pikna, Logos, ktre cierpi w nas nieustannie. Prawdziwie jest tak. Jam jest
ogniem na otarzu. Jam jest tuszczem ofiarnym.
Duniop, sdzia, najszlachetniejszy Rzymianin z nich wszystkich, A. E., Arval. Imi
Niewypowiedziane, na niebios wysokociach. K.. H., ich mistrz, ktrego tosamo nie jest
tajemnic dla adeptw. Bracia z wielkiej biaej loy nieustannie czuwajcy, aby spieszy z pomoc.
Chrystus z siostr oblubienic, nasienie wiatoci, narodzony z uduchowionej dziewicy, mdro
aujca, ktra odesza na rwnin buddyzmu. ycie ezoteryczne nie jest dla zwykych osb. O. P.
musi najpierw strzsn z karm. Pani Cooper Oakley podpatrzya pewnego razu elemental
naszej wielce czcigodnej siostry H. P. B.
O, fe! Precz z tym! Pfuiteufel! Nie trza patrze, paniusiu, nie trza, kiedy dama pokazuje swoj
elemental.
Pan Naj wszed wysoki, mody, agodny, lekki. Nis w doni z wdzikiem notatnik, nowy, wielki,
czysty, lnicy.
- w wzorowy ucze, powiedzia Stefan, uwaaby rozmylania Hamleta o przyszym yciu jego
ksicej duszy za nieprawdopodobny, nieistotny i niedra-matyczny monolog, pytki jak u Platona.
John Egiinton spochmurnia, mwic z wzrastajcym gniewem:
- Przysigam, e krew si we mnie gotuje, gdy sysz kogokolwiek porwnujcego Arystotelesa z
Platonem.
- Ktry z nich dwch, zapyta Stefan, wygnaby mnie ze swej republiki? Obna sztylety twoich
definicji. Kosko jest coci wszechkonia. Czcz oni strumienie de i eony. Bg: haas w ulicy:
bardzo perypatetyczne. Przestrze: to, co tak przeklcie wyranie musisz widzie. Przez
przestrzenie mniejsze ni czerwone ciaka krwi ludzkiej peznc czogaj si w lad za pdupkami
Blake'a ku wiecznoci, ktrej ten rolinny wiat jest tylko cieniem. Trzymaj si teraniejszoci, tego
tu, przez ktre caa przyszo wpada do przeszoci. Pan Naj podszed, przyjazny, ku swemu
koledze.
- Haines poszed ju, powiedzia.
- Czyby?
- Pokazywaem mu ksik Jubainville'a. Jest zupenym entuzjast, wie pan, Pieni miosnych
Connacht Hyde'a. Nie mogem go tu cign, eby posucha dyskusji. Poszed do Gilla, eby j
kupi.
Ksieczko ma, ulecie chciej Ku publicznoci chodnej. Pisana, cho wbrew woli mej, W
angielszczynie niegodnej.

- Dymy torfowisk uderzaj mu do gowy, zaopiniowa John Egiinton. Czujemy w Anglii. aujcy
zodziej. Odszed. Paliem jego tyto. Zielony, lnicy kamie. w szmaragd, ktry tkwi w
piercieniu morza.
- Ludzie nie wiedz, jak niebezpiecznymi mog by pieni miosne, ostrzego okultystycznie
pozocone jajo Russella. Ruchy, ktre powoduj rewolucje w wiecie, rodz si ze snw i wizji
skrytych w sercu wieniaczym na zboczach wzgrz. Dla nich ziemia nie jest polem uprawnym, lecz
yw matk. Stche powietrze akademii i zebra publicznych tworzy szecioszylingow powie i
piosenk kabaretow, Francja zrodzia najdoskonalszy kwiat zepsucia w Mallarmem, ale ycie,
ktrego naleaoby pragn, objawione jest tylko ubogiemu duchem. ycie Feakw Homera.
Przy tych sowach pan Naj zwrci niewinne oblicze ku Stefanowi.
- Mallarme, wie pan, powiedzia, napisa te cudowne poematy proz, ktre Stefan MacKenna
czytywa mi w Paryu. Ten o Hamlecie. Powiada: ii se promem', li.wnt au livre de lui-meme, wie
pan, czytajc ksik o sobie. Opisuje Hamleta wystawionego we francuskim miecie, wie pan, w
prowincjonalnym miecie. Ogaszali to.
Woln doni nakreli z wdzikiem malekie znaki w powietrzu.
HAMLET ou LE DISTRAIT
Piece de Shakespeare
Powtrzy ponownie zachmurzonemu Johnowi Egiintonowi:
- Piece de Shakespeare, wie pan. To takie francuskie, francuski punkt widzenia. Hamlet ou...
- Roztargniony wczga, dokoczy Stefan. John Egiinton rozemia si.
- Tak, przypuszczam, e mogo tak by, powiedzia. Wspaniali ludzie, bez wtpienia, ale
beznadziejnie krtkowzroczni w niektrych sprawach. Pene przepychu i nieruchome
wyolbrzymienie mordu.
- Robert Greene nazywa go zabjc duszy, powiedzia Stefan. Nie na darmo by synem rzenika
dziercego liski topr i spluwajcego w gar. Dziewi istnie bierze za jedno istnienie swego
ojca. Ojca Naszego, ktry jest w czycu. Hamletowie w khaki strzelaj bez wahania. Zbryzgana
krwi jatka w akcie pitym jest zapowiedzi obozu koncentracyjnego, opiewanego przez pana
Swinburne'a.
Craniy, ja, jego niemy ordynans, towarzyszcy bitwom z dala.
Szczenita i suki morderczych wrogw, Ktrych nikt nie oszczdzi! prcz nas...
Pomidzy umiechem Saksona i jankeskim ujadaniem. Diabe i morskie gbiny.
- Przyjmijmy, e Hamlet ]est powiastk o duchach, powiedzia John Egiinton na rzecz pana Naj.
Pragnie, jak w gruby chopiec u Pickwicka, zmrozi nam krew w yach.
Suchaj! Suchaj! O, suchaj! Moja krew syszy go: zmroona, syszy. Jeli kiedykolwiek...
- Czym jest duch? powiedzia Stefan dygoczc z napicia. Kto, kto rozpyn si nieuchwytnie
poprzez mier, poprzez nieobecno, poprzez zmian obyczajw. Elbietaski Londyn lea tak
daleko od Stratfordu jak zepsuty Pary od dziewiczego Dublina. Kt jest tym dzieckiem z limbo
patrum, powracajcym do wiata, ktry o nim zapomnia? Kim jest krl Hamlet?
John Egiinton przesun swe szczupe ciao, odchylajc si do tyu, by osdzi.
Unis.
- Jest wanie ta godzina owego dnia w poowie czerwca, powiedzia Stefan, proszc szybkim
spojrzeniem o ich uwag. Wywieszono flag na teatrze nad brzegiem rzeki. Niedwied Sackerson
mruczy w pobliskiej jamie, w Ogrodzie Paryskim. Wilki morskie, ktre egloway z Drake'm, uj
kiebaski na parterze.
Koloryt lokalny. Wprowad wszystko, co wiesz. Uczy ich wspwinnymi.
- Shakespeare wyszed z domu hugonockiego przy Silver Street i przechodzi obok domkw dla
abdzi na brzegiem rzeki. Ale nie przystaje, aby nakarmi abdzic powadzc swoje stadko
abdzitek w stron sitowia. abd znad Avonu myli o czym innym.
Scena skomponowana. Ignacy Loyolo, spiesz mi na pomoc!

- Sztuka si rozpoczyna. Aktor pojawia si w cieniu, obleczony w porzucon zbroj dworskiego


fircyka, czowiek barczysty, mwicy basem. Jest to duch, krl, krl i nie krl, aktorem jest
Shakespeare, ktry studiowa Hamleta przez wszystkie nie bdce marnoci lata swego ycia, aby
mc zagra rol zjawy. Przemawia do Burbage'a, modego aktora, ktry stoi przed nim, odgrodzony
pcienn zason, wzywa go po imieniu:
Hamlecie, jestem twego ojca duchem,
bagajc go, by sucha. Przemawia do syna, do syna swej duszy, modego ksicia Hamleta, i do
syna swego ciaa, Hamneta Shakespeare'a, ktry umar w Stratfordzie po to, aby imiennik jego
mg y wiekuicie.
Czy jest moliwe, by w aktor Shakespeare, bdc duchem poprzez nieobecno i odziany w zbroj
pogrzebanej Danii, bdc duchem poprzez mier, przemawiajc swymi wasnymi sowami do
imienia swego wasnego syna (gdyby Hamnet Shakespeare y, byby bliniakiem ksicia Hamleta),
czy jest moliwe, chc wiedzie, lub prawdopodobne, e nie wycign lub nie przewidzia
wnioskw z tych przesanek:
jeste wydziedziczonym synem: ja jestem zamordowanym ojcem: twoja matka jest krlow
winowajczyni, Ann Shakespeare, urodzon Hathaway?
- Ale to jest wtrcanie si do rodzinnego ycia wielkiego czowieka, zacz niecierpliwie Russell.
Wic jeste tu, poczciwcze?
- Interesujce tylko dla skryby parafialnego. Chc powiedzie, my mamy sztuki. Chc powiedzie,
kiedy czytamy poezj Krla Leara, c. nas obchodzi, jak y poeta? Jeli chodzi o ycie, moe to
za nas zrobi suba, powiedzia Villiers de 1'Isle. Podgldanie i podsuchiwanie codziennych
plotek zakulisowych, pijastwo poety, dugi poety. Mamy Krla Leara: i jest on niemiertelny.
Oblicze pana Naj, do ktrego zaapelowa, zgodzio si.
Przepy ponad nimi swymi falami i wodami swymi, Mananaanie Mananaanie, MacLir...
Jake, otrzyku, a w funt, ktrego ci uyczy, gdy by godny? Zaprawd, potrzebowaem go.
Bierz tego dukata.
A niech ci! Przetrwonie go prawie caego w ou Georginy Johnson, cry duchownego. Ksanie
przewin. Czy zamierzasz go odda?
O, tak.
Kiedy? Teraz?
No... nie.
Wic, kiedy?
Opaciem moj drog. Opaciem moj drog.
Naprzd spokojnie. On pochodzi z drugiego brzegu Boyne. Z pnocno-wscho-dniego zaktka.
Jeste mu winien.
Czekaj. Pi miesicy. Wszystkie molekuy zmieniy si. Ja jestem innym ja teraz. Inny ja dosta
funta.
Bzz. Bzz.
Lecz ja, entelechia, ksztat ksztatw, jestem ja dziki pamici, poniewa pod wiekuicie zmiennymi
ksztatami.
Ja, ktry grzeszyem, modliem si i pociem.
Dziecko, ktre Conmee uratowa od chosty.
Ja, ja i ja. Ja.
A. E. J. C. W. Jam ci winien.
- Czy chce pan skaka do oczu tradycji liczcej trzy stulecia? zapyta zrzdny gos Johna Egiintona.
Jej duch przynajmniej zosta zoony na wieki. Umara, dla literatury przynajmniej, nim zostaa
zrodzona.
- Umara, odpar Stefan, szedziesit siedem lat po urodzeniu. Wprowadzia go w wiat i
odprowadzia ze wiata. Przyja jego pierwsze uciski. Urodzia mu dzieci i pooya pensowe
monety na jego oczach, aby mu zamkn powieki, gdy lea na swym miertelnym ou.

miertelne oe matki. wieca. Osonite przecieradem lustro. Ta, ktra wydaa mnie na wiat,
spoczywa tam, powieki ma z brzu, pod kilkoma marnymi kwiatami. Liliata rutiiantium.
kaem samotnie.
John Egiinton patrzy w wyk wiateka swej lampy.
- wiat wierzy, e Shakespeare popeni omyk, powiedzia, i wydoby si z tego tak szybko i tak
dobrze, jak umia.
- Bzdura! powiedzia Stefan niegrzecznie. Czowiek genialny nie popenia adnych omyek. Jego
bdy s dobrowolne i staj si wrotami odkry.
Wrota odkry otworzyy si, aby wpuci kwakierskiego bibliotekarza, mikko-skrzypostopego,
ysego, wielkouchego i gorliwego.
- Nie mona sobie wyobrazi, powiedzia John Egiinton zoliwie, aby zonica bya uytecznymi
wrotami odkry. Czeg uytecznego nauczy si Sokrates od Ksantypy?
-Dialektyki, odpowiedzia Stefan: a od matki umiejtnoci wydawania na wiat myli. Czego
nauczy si od swej drugiej ony, Myrto (absit nomen\), Epipsy-chidion Sokratididiona, aden
mczyzna ani adna kobieta nigdy si nie dowiedz. Ale ani ludowa mdro poonej, ani
rozwleke utyskiwania nie uchroniy go od archontw z Sinn Fein i od kubka cykuty.
- Lecz Anna Hathaway? powiedzia zapominajce cichy gos pana Naj. Tak, zdajemy si zapomina
o niej tak, jak Shakespeare sam o niej zapomnia.
Spojrzenie jego przebiego od brody myliciela do czaszki uszczypliwca, aby przypomnie, aby
zgani ich poczciwie, a potem ku ysorowej pale lollarda. niewinnego, cho oczernionego.
- Mia pikny skarbczyk rozumu, powiedzia Stefan, i nieleniw pami. Nis w sakwie
wspomnienie wlokc si do krlewskiej stolicy i pogwizdujc Dziewcz, ktre porzuciem. Nawet
gdyby trzsienie ziemi nie przekazao nam daty, wiedzielibymy, gdzie uplasowa biednego,
stajcego supka zajca, ujadanie psw, nabijan uzd i bkitne okna jej oczu. To wspomnienie,
Venus i Adonis, spoczywao w sypialni wszystkich londyskich ladacznic. Czy Katarzyna zonica
jest nieurodziwa? Hortensjo nazywa j mod i pikn. Czy sdzicie, e autor Antoniusza i
Kleopatry, zakochany pielgrzym, mia oczy w tyle gowy i wybra sobie najbrzydsz dziewk w
Warwickshire, aby z ni le-giwa? Dobrze: porzuci j i podbi wiat mczyzn. Al jego chopcykobiety s kobietami chopca. Ich ycie, myli, mowa s uyczone im przez samcw. Czy wybra
le? Zosta wybrany, jak mi si wydaje. Jeli inni maj swego Willa, Anna ma swoje sposoby. Do
licha, naley j wini. Oczarowaa go, sodka i dwudziestoszecioletnia. Szarooka bogini, ktra
pochyla si nad chopcem Adonisem, zniajc si, by zwyciy w prologu do aktu nabrzmiewania,
jest to zuchwaa stratfordzka dziewucha, ktra przewraca w an pszenicy modszego ni ona
kochanka.
A moja kolej? Kiedy?
Jazda!
- W an yta, powiedzia pan Naj radonie, wesoo, unoszc sw now ksik wesoo, radonie.
Potem wymamrota z blond uciech dla wszystkich:
A gdzie si yto tanem cieli, Wieniacy pikni tam leeli.
Parys: zadowolony zadowalacz.
Wysoka posta w samodziale wochatym powstaa z cienia i odsonia swj usuny zegarek.
- Obawiam si, e oczekuj mnie w Zagrodzie. Dokd odchodzisz? Pole uprawne.
- Czy odchodzi pan? zapytay ruchliwe brwi Johna Egiintona. Czy zobaczymy pana wieczorem u
Moore'a? Przyjdzie Piper.
- Piper! pipn pan Naj. Czy Piper wrci?
Nie pieprz Piper wieprza pieprzem, bo przepieprzysz wieprza pieprzem.
- Nie wiem, czy bd mg. Czwartek. Mamy zebranie. Jeeli uda mi si zwolni na czas.
Jogibogibujdy w salach Dawsona. Izis odsioniona. Ich ksiga Pali, ktr prbowalimy zastawi.
Siedzc na skrzyowanych nogach pod parasolistnym drzewem zasiada, krlujc, azteckie logos,
celebrujc na astralnych wyynach, ich naddusza, mahamahatma. Wierni hermetyci oczekuj

wiatoci, dojrzewaj do chela, obta-cowuj go. Louis H. Victory. T. Caufied Irwin. Damy
Lotosu patrz im usunie w oczy, a szyszynki ich pon. Wypeniony bogiem swym, krluje on,
Budda, pod platanem. Dusze pogra, okra. Mskie dusze, eskie dusze, dusz chmary porusz.
kania je okraj, kouj, wiruj, kaj.
Od lat w kwintesencjonalnej trywialnoci Pod powlok dala goci eska dusza.
- Powiadaj, e bdziemy mieli niespodziank literack, powiedzia kwakierski bibliotekarz
przyjanie i skwapliwie. Kr pogoski, e pan Russell chce zoy zbir wierszy naszych
modych poetw. Wszyscy tego wyczekujemy niecierpliwie.
Niecierpliwie zerkn w stoek blasku lampy, gdzie lniy trzy owietlone twarze.
Przypatrz si temu. Zapamitaj.
Stefan spojrza w d na swj szeroki bezgowy kapelusz, zwisajcy ponad kolanem z rczki
jesionowej laski. Mj hem i miecz. Dotknij lekko dwoma wskazujcymi palcami. Eksperyment
Arystotelesa. Jeden czy dwa? Konieczno jest to co, dziki czemu niemoliwe jest, aby co byo
czym innym. Ergo, jeden kapelusz jest jednym kapeluszem.
Posuchajmy.
Mody Colum i Starkey. George Roberts zajmuje si stron handlow. Long-worth rozdmucha to w
Expressie. O, czy na pewno? Podoba mi si Strzegcy stada Columa. Tak, myl, e posiada on t
dziwn rzecz, geniusz. Czy naprawd sdzi pan, e go posiada? Yeats podziwia jego wers: Jak
grecka waza w pustkowiu ziemi. Czy rzeczywicie podziwia? Mam nadziej, e bdzie mg pan
przyj dzi wieczorem. Malachi Mulligan take przyjdzie. Moore prosi go, eby przyprowadzi
Hainesa. Czy sysza pan art panny Mitchel na temat Moore'a i Martyna? e Moore jest rajfujark
Martyna? Strasznie zrczne, prawda? Przypominaj Don Kichota i Sancho Pans. Dr Sigerson
powiada, e nasz narodowy epos musi zosta dopiero napisany. Moore nadaje si do tego. Rycerz
Smtnego Oblicza w Dublinie. W szafranowej spdniczce? 0'Neill Russell? O tak, musi mwi
wspaniaym dawnym jzykiem. A jego Dulcynea? James Stephens zrobi kilka zrcznych szkicw.
Zdaje si, e zyskujemy znaczenie.
Kordelia. Cordoglio. Najsamotniejsza z crek Leara.
lepy zauek. A teraz twoja najlepsza francuska ogada.
- Bardzo panu dzikuje, panie Russell, powiedzia Stefan wstajc. Gdyby by pan tak uprzejmy,
eby odda ten list panu Normanowi...
- O, tak. Jeli uzna to za wane, zamieci. Otrzymujemy tyle korespondencji.
- Rozumiem, powiedzia Stefan. Dzikuj.
Niech ci Bg prowadzi. Dziennik dla wi. Bykombraterski.
- Synge obieca mi take artyku dla Dany. Czy bdziemy czytani? Czuj, e jestemy. Liga
gaelicka chce czego po irlandzku. Mam nadziej, e pojawi si pan wieczorem. Niech pan
przyprowadzi Starkeya.
Stefan usiad.
Kwakierski bibliotekarz zawrci od odchodzcych. Z zarumienion mask powiedzia:
- Panie Dedalus, paskie pogldy s jak najbardziej pouczajce. Zaskrzypia tam i na powrt,
wspinajc si na palce ku niebu na wysoko koturnu, i pod oson rozgwaru wychodzcych
powiedzia cicho:
- A zatem, ywi pan pogld, e bya niewierna poecie?
Poruszona twarz zapytuje mnie. Dlaczego podszed? Kurtuazja czy wewntrzne objawienie?
- Tam gdzie jest pojednanie, powiedzia Stefan, musiao by najpierw zerwanie.
- Tak.
Chrystolis w skrzanych portkach, kryjcy si, uciekajcy pord uschnitych, rozwidlonych drzew
przed nagonk. Nie znajcy lisicy, uchodzcy samotnie przed pocigiem. Skania ku sobie kobiety,
czue osoby, ladacznic babilosk, maonki sdziw, ony gburowatych oberystw. Lis i gsi. A
w New Place rozlaze, zbezczeszczone ciao, ktre kiedy byo urodziwe, kiedy byo tak sodkie,

tak wiee jak cynamon, a teraz stracio wszystkie licie, jest nagie, przeraone ciasnym grobem i
nie ma dla przebaczenia.
- Tak. Wic pan sdzi...
Drzwi zamkny si za wychodzcym.
Spokj owadn nagle cich, sklepion cel, spokj ciepego, zadumanego powietrza.
Lampa westalki.
Tu rozwaa on rzeczy, ktrych nie byo: czego dokonaby Cezar, gdyby uwierzy wrbicie: to, co
mogo si sta: rzeczy nieznane: moliwe moliwoci moliwego: jakie imi nosi Achilles, gdy
mieszka pord kobiet.
Wok mnie myli w trumnach, w skrzyniach mumii, zabalsamowane w wonnociach sw. Tot,
bg bibliotek, ptak-bg, ukoronowany ksiycem. I usyszaem gos owego egipskiego arcykapana.
W malowanych komnatach wypenionych ksigami z cegieek.
S nieruchome. Kiedy yy w umysach ludzi. Nieruchome: lecz jest w nich niepokj mierci i
scz mi do uszu rzewn opowie, nalegajc na mnie, ebym zama ich wol.
- Na pewno, John Egiinton zamyli si, z wszystkich wielkich ludzi on by najbardziej
enigmatyczny. Nie wiemy o nim niczego; jedynie to, e y i cierpia. Nawet tyle nie. Inni
odpowiadaj na nasze pytania. Cie spowija wszystko pozostae.
- Ale Hamlet ]est tak osobisty, nieprawda? powiedzia bronic pan Naj. Chc powiedzie, jest to
rodzaj osobistych zapiskw, wie pan, z jego ycia osobistego. Chc powiedzie, guzik mnie
obchodzi, wie pan, kto jest zabity, a kto jest winien...
Pooy niewinn ksik na brzegu biurka, umiechajc si wyzywajco. Jego osobiste zapiski w
oryginale. Ta an bad ar an tir. Tim imo shagart. Napisz to po angielsku, may Jasiu Guptasiu.
Rzek may Ja Guptas Egiinton:
- Byem przygotowany na paradoksy po tym, co powiedzia nam Malachi Mulligan, ale musz pana
ostrzec, e jeli chce pan wstrzsan moj wiar w to, e Shakespeare jest Hamletem, ma pan
cikie zadanie przed sob.
Bd wyrozumiay dla mnie.
Stefan wytrzyma jadowite spojrzenie niedowierzajcych oczu, lnicych twardo pod
zmarszczonymi brwiami. Bazyliszek. E quando vede l'uomo 1'attosca. Mistrzu Brunetto, dziki ci
za sowo.
- Jak my lub Dana matka motamy i rozmotujemy nasze ciaa, powiedzia Stefan, z dnia na dzie, a
ich molekuy przelatuj tam i na powrt po krosnach, tak artysta mota i rozmotuje swj wizerunek.
A jak pieprzyk na mojej prawej piersi jest tam, gdzie by, gdy si urodziem, cho cae moje ciao z
czasem zostao utkane z nowego materiau, tak poprzez ducha niespokojnego ojca spoglda
wizerunek nieyjcego syna. W chwili skupienia wyobrani, gdy umys, jak powiada Shelley, jest
jak dogasajca gownia, to, czym byem, staje si tym, czym jestem, i tym, czym mam moliwo
sta si. Tak samo w przyszoci, siostrze przeszoci, mog ujrze siebie siedzcego tutaj teraz,
lecz jako odbicie tego, czym bd wwczas. Drummond z Hawthornden pomg ci przej t
kadk.
- Tak, powiedzia pan Naj modzieczo, czuj, e Hamlet jest zupenie mody. Gorycz moe
pochodzi od ojca, ale fragmenty z Ofeli na pewno pochodz od syna.
Trafi kul w pot. On jest w mym ojcu. Ja jestem w jego synu.
- Ten pieprzyk zniknie ostatni, powiedzia Stefan miejc si. John Egiinton zrobi nic nie znaczcy
uprzejmy grymas.
- Gdyby to miao by oznak narodzin geniusza, powiedzia, geniusz sprzedawano by na rynku.
Sztuki ostatnich lat Shakespeare'a, ktre Renan tak bardzo podziwia, tchn innym duchem.
- Duchem pojednania, tchn kwakierski bibliotekarz.
- Nie moe by pojednania, powiedzia Stefan, jeeli nie byo zerwania. Byo ju powiedziane.
- Jeli chce pan wiedzie, jakie wypadki rzuciy cie na piekielny okres Krla Leara, Otella,
Hamleta i Troilusa i Kresydy, prosz przypatrywa si uwanie, by mc dostrzec, kiedy i jak

rozwiewa si cie. Co zmikcza serce czowieka, bdcego rozbitkiem pord straszliwych burz
wiru, dowiadczanego jak drugi Ulisses, Pery-kles ksi Tyru?
Twarz pod spiczast czerwon czapk, obita, olepia od ez.
- Dziecko, dziewczynka rzucona w jego ramiona. Marina.
- Skonno sofistw ku odgazieniom apokryfu jest wartoci sta, odkry John Egiinton.
Gocice s monotonne, lecz prowadz do miasta.
Dobry Bacon: splenia. Shakespeare rajfujark Bacona. Po gocicach id onglerzy
dwuznacznoci. Poszukiwacze wielkich zagadnie. C to za miasto, dobrzy ludzie?
Zamaskowani imionami: A. E. eon: Magee, John Egiinton. Na wschd od soca, na zachd od
miesica: Tir na n-og. Obaj obuci i o kijach pielgrzymich.
Ile std mil do Dublina? Siedem dziesitkw, mj panie. Czy zajd tam przy blasku wiec?
- Pan Brandes, powiedzia Stefan, przyjmuje, e to pierwsza sztuka kocowego okresu.
- Czy tak? A co pan Sidney Lee, czy te pan Simon Lazarus, gdy niektrzy utrzymuj, e tak brzmi
jego nazwisko, mwi o tym?
- Marina, powiedzia Stefan, dzieci burzy, Miranda, cud, Perdita, ta, ktra zagina. To, co
zagino, jest mu zwrcone: dziecko jego crki. Najdrosza ona moja, powiada Perykles, byla jak
to dziewcz. Czy jakikolwiek czowiek bdzie kocha crk, jeli nie kocha matki?
- Sztuka bycia dziadkiem, zacz szeptem pan Naj. L'art d'etre grand...
- Dla czowieka, ktry posiada t dziwn rzecz, geniusz, jego wasny wizerunek jest miernikiem
wszelkiego dowiadczenia, materialnego i moralnego. Tego rodzaju wezwanie poruszy go.
Wizerunki innych samcw jego krwi bd dla odstrczjce. Bdzie widzia w nich groteskowe
wysiki natury, aby przepowiedzie go lub powtrzy.
agodne czob kwakierskiego bibliotekarza zarowio si pomieniem nadziei.
- Mam nadziej, e pan Dedalus opracuje swoj teori dla owiecenia publicznoci. I powinnimy
wspomnie innego irlandzkiego komentatora, pana George'a Bernarda Shawa. Nie powinnimy
take zapomina o panu Franku Harrisie. Jego artykuy dotyczce Shakespeare'a w Saturday
Review byy z ca pewnoci znakoi-te. Dziwnym zbiegiem okolicznoci, on take przedstawia
nam nieszczliwy zwizek z ciemn dam z sonetw. Zwyciskim rywalem jest William Herbert,
hrabia Pembroke. Sdz, e jeli poeta musi by odtrcony, odtrcenie to winno harmonizowa
bardziej z -jak by to powiedzie? - naszym odczuciem tego, co si sta nie byo powinno.
Wesoo urwa w stosownym miejscu, wsunwszy potuln gow pomidzy nich, jajko alki, nagrod
ich sporu.
Ty, jej rzecze, wy, jej rzecze, powanymi panamowymi sowy. Czyli miujesz, Miriam? Czyli
miujesz ma twego?
- I to jest moliwe, powiedzia Stefan. Istnieje powiedzenie Goethego, ktre pan Magee lubi
cytowa. Strze si tego, czego pragniesz w modoci, gdy otrzymasz to w wieku dojrzaym.
Czemu posya on tej, ktra jest buona-roha, klacz ujedan przez wszystkich mczyzn, dwork
o skandalicznym paniestwie, to lordzitko, aby zalecao si w jego imieniu? On sam by lordem
jzyka i uczyni siebie koniuszym szlachcicem, i napisa Romea i Juli. Dlaczego? Wiara w siebie
zostaa w nim zbyt wczenie zabita. Po raz pierwszy zosta zwyciony w anie pszenicy
(powinienem powiedzie, w anie yta) i nigdy pniej ju nie bdzie zwycizc w swych wasnych
oczach ani nie rozegra zwycisko owej zabawy miechu i pokadzin. Przybrany dongiovannizm nie
zbawi go. adne pniejsze przekrelenie nie przekreli pierwszego przekrelenia. Kie dzika zrani
go tam, gdzie mio krwawica spoczywa. Cho zonica bdzie pokonana, pozostanie jej jednak
niewidzialny or kobiecy. Jest, wyczuwam to w sowach, jaki bodziec cielesny, ktry popycha go
ku nowej namitnoci, ciemniejszemu cieniowi pierwszej, zaciemniajcemu nawet jego rozumienie
samego siebie. Podobny los znw go spotyka i z obu furii tworzy si jeden wir.
Suchaj. A w uszu ich przedsionki scz.
- Ju przedtem dusza zostaa zraniona miertelnie, trucizn wsczono w przedsionek upionego
ucha. Lecz ci, ktrzy zostali umierceni we nie, nie mog pozna sposobu, w jaki ich zabito, jeli

Stwrca nie wyposay ich dusz w wiedz o tym w przyszym yciu. Otrucie i owo zwierz o dwu
grzbietach, ktre je spowodo-ao, nie mogyby by znane duchowi krla Hamleta, gdyby go
Stwrca nie wyposay w wiedz o tym. Dlatego przemwienie jego (w wtej, niepiknej
angielszczynie) jest cigle kierowane gdzie indziej, wstecz. Gwaciciel i zgwacona, chciaby, lecz
nie chce, odej z nim od Lukrecji pkul z koci soniowej okronych bkitem ku nagiej piersi
Imogeny, naznaczonej picioma ctkami. Powraca, znuony twrczoci, ktr spitrzy, aby ukry
si przed sob samym, stary pies licy star ran. Lecz poniewa strata jest dla zyskiem, odchodzi
ku wiecznoci z nie pomniejszon osobowoci, nie nauczony mdroci, ktr spisa, ani prawami,
ktre objawi. Unis przybic. Jest duchem teraz, cieniem, wiatrem nad skaami Elsynoru lub
czymkolwiek zechcecie, gosem morza, gosem syszanym jedynie w sercu tego, ktry jest ciaem
jego cienia, synem wspistniejcym z ojcem.
- Amen! odpowiedziano z progu.
A jue mnie znalaz, nieprzyjacielu mj?
Entr 'acte.
Ze spronym obliczem, pospnym jako dziekaskie, Buck Mulligan zbliy si tedy wesooci
peen, w szacie trefnisia, ku ich powitalnym umiechom. Mj telegram.
- Mwie o lotnym krgowcu, jeli si nie myl? zapyta Stefana. Ubrany w pierwiosnkow
kamizelk, wesoo pozdrowi ich zdjt panam jak kaduceuszem.
Serdecznie go witaj. Was Du verlachst wirst Du noch dienen. Plemi szydercw: Focjusz,
pseudomalachi, Johann Most. Ktry si pocz Sam z Siebie, porodku Duch wity, i Sam zesa
Siebie, Odkupiciel, midzy Sob a innymi, umczon przez Swych nieprzyjaci, obnaony i
ubiczowany, przybity jak nietoperz do wrt stodoy, zagodzony na drzewie krzya. Pogrzebion,
zmartwychwsta, spustoszy pieko, wstpi na niebiosa i od dziewitnastu stuleci siedzi na prawicy
Siebie Samego, lecz powrci jeszcze ostatniego dnia i bdzie sdzi ywych i umarych, gdy
wszyscy ywi bd ju umarli.
Glo- -a in ex--cel--sis De - o
Unosi donie. Zasony opadaj. U. kwiaty! D/wony /. d/wonami z dzwonami gwarz.
- Tak, rzeczywicie, powiedzia kwakierski bibliotekarz. Niezwykle pouczajca dyskusja. Pan
Mulligan, gotw jestem za to rczy, take ma swoj teori na temat sztuki i Shakespeare'a.
Wszystkie kierunki pogldw na ycie powinny by reprezentowane.
Umiechn si sprawiedliwie we wszystkich kierunkach.
Buck Mulligan zastanawia si, zaciekawiony.
- Shakespeare? powiedzia. Zdaje si, e znam to nazwisko. Ulotny soneczny umiech
rozpromieni jego obwise rysy.
- Oczywicie, powiedzia przypominajc sobie radonie. Facet, ktry pisuje jak Synge.
Pan Naj zwrci si ku niemu:
- Haines rozmin si z panem, powiedzia. Czy spotka go pan? Zobaczy si z panem pniej w
ZPD. Poszed do Gilla kupi Pieni miosne Connacht Hyde'a.
- Wszedem przez muzeum, powiedzia Buck Mulligan. Czy by tutaj?
- Rodacy barda, odpowiedzia John Egiinton, s moe troch znueni naszym byskotliwym
teoretyzowaniem. Syszaem, e wczoraj w Dublinie pewna aktorka zagraa Hamleta po raz
czterysta smy. Yining sdzi, e ksi by kobiet. Czy nikt nie prbowa uczyni z niego
Irlandczyka? Zdaje mi si, e sdzia Barton poszukuje jakich dowodw. Klnie si (Jego Wysoko,
nie Jego Sdziowska Mo) na witego Patryka.
- Najbardziej byskotliwa z wszystkich jest ta opowie Wilde'a, powiedzia pan Naj, unoszc swj
byskotliwy notatnik. Ten Portret pana W. H., gdzie udowadnia, e sonety zostay napisane przez
pewnego Willie Hughesa, czowieka wszystkich przekona.
- Chyba dla Willie Hughesa? zapyta kwakierski bibliotekarz. Albo Hughie Willsa. Pana Williama
Hrabiego. W. H.: wymyl herb.

- Chc powiedzie, dla Willie Hughesa, powiedzia pan Naj, naprawiajc z atwoci swj przypis.
Oczywicie, to wszystko jest paradoksem, wie pan, Hug-hes i hasa, i herbw barwy, ale w sposb
obrazowania jest dla niego typowy. To wanie jest prawdziwa esencja Wilde'a, wie pan. Lekkie
municie.
Spojrzenie jego musno lekko ich twarze, gdy umiecha si, blond efeb. Rozcieczona esencja
Wilde'a.
Piekielnie dowcipny. Trzy yki whisky wypie za dukaty Dana Deasy.
Ile wydaem? Och, kilka szylingw.
Dla paru dziennikarzy. Humor oschy i pynny.
Dowcip. Oddaby cay swj dowcip za dumny strj modoci, ktry go zdobi. Oznaki
zaspokojonych pragnie.
Moe ich by o wiele wicej. We j dla mnie. W okresie godowym. Jowiszu, zelij im chodny
czas rui. Tak, gruchaj z ni.
Ewa. Nagi, pszenicznobrzuchy grzech. Sploty wa otaczaj j, wbija do caujc.
- Czy pan sdzi, e to tylko paradoks, zapyta kwakierski bibliotekarz. Szydercy nigdy nie bierze si
powanie, nawet gdy jest najpowaniejszy.
Rozmawiali powanie o powadze szydercy.
Ponownie pospna twarz Bucka Mulligana spogldaa przez chwil na Stefana. Pniej, potrzsajc
gow, zbliy si i wycign z kieszeni zoony telegram. Jego ruchliwe wargi odczytay,
umiechajc si z ponown uciech.
- Telegram! powiedzia. Cudowne natchnienie! Telegram! Bulla papieska. Usiad na skraju nie
owietlonego biurka, odczytujc wesoo na gos:
- Sentymentalist jest ten, kto chciaby cieszy si czym bez naraania si na olbrzymie zaduenie
za rzecz dokonan. Podpisano: Dedalus. Skd to wystrzelie? Z bajzia? Nie. Z College Green. Czy
przepi ju te cztery funta-sy? Ciotka chce odwiedzi twego niewspistotnego ojca. Telegram!
Malachi Mulligan, Okrt, Lower Abbey Street. O, niezrwnany bazenku! O, kardynalny kardynale!
Z uciech wcisn blankiet i kopert do kieszeni, lecz pocz utyskiwa z obuzerskim akcentem:
- To ci powiadam, sodyczy moja, emy osabli i schorowani byli, Hainesija. w w czas, gdy
umylny nam to przynis. Szemra poczlimy, bo nadobny kufelek wskrzesiby nawet mnicha,
jako mi si zda, a to nawet ochwaconego z rozpusty. A tu my godzin, dwie godziny, trzy godziny u
Connery'ego siedzimy grzecznie czekajc kady na swoj kwatereczk.
Wyjcza:
- My tam siedzimy, ty gawronie, a ty, eby si nie da pozna, posyasz nam swoje wypociny, eby
si nam jzyki na trzy stopy wywiesiy jak spragnionym klerykom, mdlejcym za pen szklenic.
Stefan rozemia si.
Szybko, ostrzegawczo Buck Mulligan pochyli si:
- Ten ajza Synge poszukuje ciebie, eby ci zamordowa jak mwi. Powiedziano mu, e naszczae
na jego drzwi wejciowe w Glasthule. Wybieg w skrz-niach, eby ci zamordowa.
- Mnie! wykrzykn Stefan. To by twj wkad w literatur. Buck Mulligan radonie odchyli si w
ty, miejc si ku ciemnemu, podsuchujcemu sufitowi.
- Zamordowa ciebie! zamia si.
Odraajce oblicze maszkarona, ktre kcio si ze mn nad nasz papk z siekanych pucek przy
rue Saint-Andre-des-Arts. Sowa przeciw sowom dla sw, palabras. Oisin z Patrykiem. Spotka
fauna w lesie Ciamart, piastujcego butelk. C'est yendredi saint! Morderca irlandzkiej mowy.
Napotka, bkajc si, swj wizerunek. Ja napotkaem mj. Spotkaem bazna w borze.
- Panie Lyster, powiedzia asystent w uchylonych drzwiach.
- ...w ktrym kady moe odnale, czego pragnie. I tak pan sdzia Madden w Dzienniku Mistrza
Williama Silence odnalaz terminy owieckie... Tak? O co chodzi?
- Pewien pan czeka, prosz pana, powiedzia asystent zbliajc si i podajc wizytwk. Z
Czowieka Wolnego. Chce przegldn numery Ludu Kilkenny z ostatniego roku.

- Oczywicie, oczywicie, oczywicie. Czy ten pan?... Wzi skwapliw kart, spojrza, nie
dostrzeg, pooy, nie spojrzawszy, zerkn, zapyta, skrzypn, zapyta:
- Czy jest?... O, tam!
wawy w galiardzie, odszed i znikn. Na dniem owietlonym korytarzu przemwi z gadk
gorliwoci, wypeniajc obowizek, najchtniej, najyczliwiej, najuczciwiej po kwakiersku:
- Ten pan? Dziennik Czowieka Wolnego9 Lud Kilkenny'] Na pewno. Dzie dobry panu.
Kilkenny... Na pewno mamy... Cierpliwa sylwetka czekaa suchajc.
- Wszystkie czoowe prowincjonalne... Libera! Pnocy, Trybuna Corku, Stranik Enniscorthy,
1903... Niech pan pozwoli... Evans, zaprowad tego gentlemana... Prosz jedynie uda si za asyst...
Albo prosz mnie pozwoli... Tdy... Prosz pana...
Gorliwy, obowizkowy, poprowadzi ku wszystkim prowincjonalnym dziennikom, a kaniajca si
ciemna posta ruszya za jego pospiesznymi obcasami.
Drzwi zamkny si.
- Parch! zawoa Buck Mulligan. Podskoczy i porwa wizytwk.
- Jak on si nazywa? Mojsiek? Bloom. Terkota dalej.
- Nie masz ju Jehowy, poborcy obrzezek. Spotkaem go w muzeum, kiedy poszedem pozdrowi z
piany zrodzon Afrodyt. Greckie usta, ktrych nigdy nie wykrzywia modlitwa. Co dnia winnimy
skada jej hod. O, ycie ycia, w wargach twoich pomie.
Niespodziewanie zwrci si ku Stefanowi:
- Zna ci. Zna twojego starego. Och, obawiam si, e jest bardziej grecki ni Grecy. Swe blade
galilejskie oczy zwrci ku rozciciu jej poladkw. Venus Kalli-pygos. O, nawanico bioder! Bg
cigajcy dziewcz skryte.
- Chcemy usysze wicej, zadecydowa John Egiinton z aprobat pana Naj. Zaczynamy
interesowa si pani S. A do tej chwili mylelimy o niej, jeli w ogle o niej mylelimy, jako o
cierpliwej Gryzeldzie, Penelopie domowego ogniska.
- Antystenes, ucze Gorgiasza, powiedzia Stefan, odebra palm piknoci rozpodowej samicy
Kyriosa Menelausa, argiwskiej Helenie, drewnianej klaczy trojaskiej, w ktrej przespay si tuziny
bohaterw, i wrczy j biednej Penelopie. Dwadziecia lat mieszka w Londynie i przez cz tego
okresu mia dochody rwne dochodom lorda kanclerza Irlandii. ycie jego byo bogate. Sztuka
jego, bardziej ni sztuka feudalna, jak j nazwa Walt Whitman, bya sztuk przesytu. Zapiekane
ledzie, zielone puchary xeresu, sosy miodne, konfitury z r, marcepany, gobki z agrestem, cukry
z imbirem. Sir Walter Raieigh, gdy go aresztowano, mia na sobie p miliona frankw, nie liczc
modnego gorsetu. Owa lichwiarka Eliza Tudor miaa do bielizny, aby wspzawodniczy z
krlow Sab. Przez dwadziecia lat waha si tam pomidzy mioci maesk i jej cnotliwymi
radociami a wszetecz-n mioci i jej uciechami plugawymi. Czy znacie opowiadanie
Manninghama o onie rajcy, ktra gdy ujrzaa Dicka Burbage'a w Ryszardzie III, zaprosia go do
swego oa, i o tym jak Shakespeare podsuchawszy to, nie czynic wiele haasu o nic, wzi krow
za rogi i, gdy Burbage zapuka do bramy, odpowiedzia z pocieli rogacza: William Zdobywca
przyby przed Ryszardom III. A wesoa dzierlatka, panna Fitton, wskocz na mnie i wio, i jego
delikatny ptaszek, lady Penelopa Rich, czysta dystyngowana kobieta nadaje si dla aktora, i owe
dziewki z nadbrzea, po pensie od jednego razu.
Cours-la-Reine. Encore vingtsous. Nousferonsdepetitescochonneries. Minette? Tu veux?
- Elita najlepszego towarzystwa. I matka sir Wiliama Davenanta z Oxfordu, ktra pucharem
kanaryjskiego wina obdarzy kadego koguta, jaki si nadarzy. Buck Mulligan, unisszy pobonie
oczy, modli si:
- Bogosawiona Magorzato Mario Bylekur!
- A crka Henryka od szeciu on i inne damy przyjaciki zasiadajce w jej pobliu, jak to opiewa
Lawn Tennyson, gentleman poeta. Lecz c, jak sdzicie, w cigu tych dwudziestu lat czynia za
osadzonymi w oowiu szybkami biedna Penelopa w Stratfordzie?

Dziaaj, dziaaj. Uczy tak. W ogrodzie ranym zielarza Gerarda przy Fetter Lane przechadza si
szarooki i kasztanowosy. yy jej maj barw bkitnych dzwonkw. Powieki oczu Junony, fioki.
Przechadza si. Jedno ycie jest wszystkim. Jedno ciao. Dziaaj. Lecz dziaaj. W oddali, pord
wyzieww dz i ubstwa, spoczywaj donie na biaociach.
Buck Mulligan ostro zastuka w powierzchni biurka Johna Egiintona.
- Kogo podejrzewasz? zapyta wyzywajco.
- Powiedzmy, e jest on wzgardzonym kochankiem z sonetw. Kto raz by wzgardzony, znw
bdzie wzgardzony. Ale rozpustnica dworska wzgardzia nim dla lorda, jego ukochanego kochanka.
Mio, ktra nie mie wymwi swego imienia.
- Chce pan powiedzie, e jako Anglik kocha lorda, wtrci John krzepki Egiinton.
Stary mur, na ktrym byskaj niespodziewane jaszczurki. W Charenton przygldaem si im.
- Tak si wydaje, powiedzia Stefan, gdy chce on wykona dla niego oraz dla kadego z osobna i
wszystkich razem niewykoszonych ldwi ow najwitsz posug, ktr stajenny wykonuje dla
ogiera. By moe, jak Sokrates, mia on matk akuszerk, tak jak mia zonic za on. Lecz owa
prna trzpiotka nie zamaa przysigi oa. Dwa czyny maj znaczenie dla umysu tego ducha:
zamana przysiga i tpogowy gbur, na ktrego spyny jej aski, w brat zmarego ma.
Przyjmuj, e sodka Anna bya gorcokrwista. Kto raz by zalotny, znw bdzie zalotny.
Stefan odwrci si zdecydowanie w krzele.
- Jarzmo dowodw spoczywa na was, nie na mnie, powiedzia marszczc si. Jeli zaprzeczycie, e
w pitej scenie Hamleta nie napitnowa jej niesaw, powiedzcie mi, dlaczego nie ma o niej
wzmianki w cigu trzydziestu czterech lat pomidzy dniem, gdy go polubia, a dniem, gdy go
pogrzebaa. Wszystkie te kobiety widziay swych mczyzn spuszczanych w d, pod ziemi: Mary
swego dobrego Johna, Ann swego biednego drogiego Wilusia, gdy przyby, aby umrze u niej,
wcieky, e musi odej pierwszy, Joan swych czterech braci, Judith ma i wszystkich synw,
Susan take ma, a Elizabeth, crka Susan, eby uy sw dziadziusia, polubia swego drugiego,
zabiwszy pierwszego.
O tak, jest wzmianka. W latach gdy on y zamonie w krlewskim Londynie, ona poyczya
czterdzieci szylingw od pastucha swego ojca, eby zapaci dug. Wyjanijcie wic. Wyjanijcie
take abdzi pie, w ktrej poleca j potomnoci.
Spojrza w twarz ich milczeniu.
Na to Egiinton:
Masz na myli wol Jego ostatni. Sdz, e juryci To wyjanili. Prawo przyznawao Jej zapis
wdowi. Posiada on wielk Wiedz prawnicz. A o tym donosz Sdziowie.
Z niego natrzsa si Szatan, Szyderca:
Oto czemu nie zamieci Imienia ony w pierwszym testamencie, Dla cr i wnuczki dary
zostawiajc, Take dla siostry, przyjaci w Stratfordzie I tych w Londynie. Gdy go przynaglono,
Jak sdz, aby j take wymieni, Wwczas zapisa jej Drugie
Nie najlepsze oe.
Punkt Zapisjej Drugienie Lepszenaj oenie Jejnienaj
Hej!
- Pikni wieniacy w owych czasach mieli niewiele dobytku, zauway John Egiinton, tak jak i
teraz, jeli wierzy naszym sztukom o wsi.
- By bogatym ziemianinem, powiedzia Stefan, z herbem, posiadoci w Stratfordzie i domem w
Ireland Yard, kapitalistycznym udziaowcem, promotorem ustaw, wacicielem dzieraw. Czemu nie
pozostawi jej swego najlepszego oa, jeli pragn, aby przechrapaia w spokoju pozostae jej
jeszcze noce?
- Jest jasne, e tam byy dwa oa, najlepsze i nie najlepsze, stwierdzi finezyjnie pan Nienajlepszy
Naj.
- Separatio a mensa et a thalamo, ulepszy Buck Mulligan, wywoujc umiechy.

- Staroytno wspomina sawetne oa. Drugi Egiinton od si w oumie-chu. Niech sobie


przypomn.
- Staroytno wspomina tego uczonego urwisa i ysego pogaskiego mdrca ze Stagiry, powiedzia
Stefan, ktry, umierajc na wygnaniu, wyzwala i uposaa swych niewolnikw, skada hod swym
przodkom, pragnie by zoony w ziemi w pobliu koci swojej zmarej ony i prosi swych
przyjaci, aby byli dobrzy dla jego starej kochanki (nie zapominajcie o Nell Gwynn Herpyllis) i
pozwolili jej mieszka w jego willi.
- Czy pan sdzi, e tak umar? zapyta pan Naj z lekkim zainteresowaniem. Chc powiedzie...
- Umar kompletnie pijany, uci Buck Mulligan. Piwa kwarta krla warta. Och, musz wam
opowiedzie, co powiedzia Dowden!
- Co? zapyta Najeglinton.
William Shakespeare i spka, z ograniczon odpowiedzialnoci. William dla kadego. Blisze
dane podaj: E. Dowden, Highfieid House...
- Cudowne! westchn mionie Buck Mulligan. Zapytaem go, co sdzi o zarzucie pederastii
wytoczonym przeciw bardowi. Unis rce i odpowiedzia: Moemy powiedzie jedynie, e ycie
byo bardzo bujne za owych dni. Cudowne!
Homokochaneczek.
- Poczucie pikna prowadzi nas na manowce, powiedzia piknosmutny Naj do Brzydeglintona.
John niewzruszony surowo odrzek:
- Doktor moe nam wyjani, co owe sowa oznaczaj. Nie mona zje dwa razy jednego ciastka.
Tak powiadasz? Czy wyrw nam, mnie palm piknoci?
- I poczucie wasnoci, powiedzia Stefan. Wycign Shylocka ze swej wasnej gbokiej kieszeni.
Syn handlarza sodem i lichwiarza, sam by handlarzem zboem i lichwiarzem, z dziesicioma
korcami zboa ukrytymi na czas godowych rozruchw. Jego dunicy byli bez wtpienia ludmi
rnych wyzna, wymienionymi przez Chettie Falstaffa, ktry donosi o uczciwoci jego
postpowania. ciga sdownie koleg aktora dla kilku workw sodu i uzyskiwa swj funt ciaa w
procentach za kad poyczon sum pienidzy. Jake inaczej mgby stajenny i chopak na posyki
Aubreya sta si w krtkim czasie bogaczem? Wszystkie wydarzenia byy wod na jego myn.
Shylock jest echem przeladowania ydw, ktre nastpio po powieszeniu i powiartowaniu
lekarza krlowej Lopeza, ktrego ydowskie serce zostao wydarte, gdy parch by jeszcze ywy:
Hamlet i Makbet s echem wstpienia na tron szkockiego filomdrka, ktry mia skonno do
pieczenia czarownic. Drwi z rozbitej armady w Straconych zachodach miosnych. Jego kroniki,
jego historie egluj pen piersi na fali entuzjazmu a la Mafeking. Jezuici z Warwickshire zostaj
osdzeni i std mamy teori ekwiwokacji Odwiernego. Sea Yenture powraca z Bermudw i sztuka,
ktr Renan podziwia, ukazuje nam Patsy Kalibana, naszego amerykaskiego kuzyna. Pene
sodyczy sonety naladuj Sidneya. Jeli chodzi o czarodziejk Elizabeth, inaczej: rud jak
marchew Bess, rubaszn dziewic, ktra bya natchnieniem Wesoych kumoszek z Windsoru,
nieche sobie jaki meinherr z Alemanii grzebie w niej przez cae ycie po omacku w poszukiwaniu
znacze ukrytych na dnie kosza z brudn bielizn.
Zdaje si, e posuwasz si bardzo piknie naprzd. Jeszcze tylko wymieszaj mieszanin
teolologikofilolologiczn. Mingo, mmxi, mictum, mingere.
- Niech pan udowodni, e by ydem, odway si John Egiinton wyczekujco. Dziekan paskiego
wydziau utrzymuje, e by rzymskim katolikiem. Sufflaminandus sum.
- Uczyniono z niego w Niemczech, odpowiedzia Stefan, naczelnego francuskiego szlifierza
woskich skandali.
- Przewielomylny czowiek, przypomnia pan Naj. Coleridge nazwa go prze-wielomylnym.
Amplius. In societate humana hoc est maxime necessarium ut sit amicitia inter multos.
- wity Tomasz, zacz Stefan...
- Ora pro nobis, jkn Mnich Mulligan, tonc w krzele. Pocz zawodzi zaklcia aobne.
- Pogue mahone! Acushia machree! Oto unicestwieni jestemy od dnia tego! Zaiste, unicestwieni!

Kady umiechn si swym umiechem.


- wity Tomasz, powiedzia Stefan umiechajc si, ktrego pkate dziea raduj mnie, gdy czytam
je w oryginale, piszc o kazirodztwie z innego punktu widzenia ni punkt widzenia nowej
wiedeskiej szkoy, o ktrej mwi pan Magee, przyrwnuje je na swj mdry i ciekawy sposb do
skpstwa uczu. Chce on powiedzie, e mio ofiarowana tak bliskiemu krewnemu zostaje
zazdronie odjta komu obcemu, kto, by moe, aknie jej. ydzi, ktrych chrzecijanie obwiniaj
o skpstwo, s z wszystkich ras najbardziej podatni do maestw w rodzinie. Oskarenia czynione
s w gniewie. Chrzecijaskie prawa, dziki ktrym nagromadziy si skarby ydw (dla ktrych,
jak dla lollardw, burza bya schronieniem), cisny take ich uczucia stalowymi obrczami. Czy
s to grzechy, czy cnoty, powie nam stary Niczyjtata w sdny dzie. Lecz czowiek, ktry trzyma
si tak kurczowo tego, co nazywa swymi prawami, i przekada je ponad to, co nazywa swymi
dugami, bdzie si take trzyma kurczowo tego, co nazywa swymi prawami wobec tej, ktr
nazywa sw on. aden prosz pana umiechnity ssiad nie bdzie poda jego wou ani jego
ony ani jego sucego ani jego suebnej ani jego osa.
- Ani jego olicy, zaantyfonowa Buck Mulligan.
- agodna wola Willa jest brutalnie traktowana, powiedzia agodnie agodny pan Naj.
- Wola ktrego Willa? zaartowa sodko Buck Mulligan. Popadamy w sprzecznoci.
- Wola Willa biednej Anny wdowy, powiedzia filozofujce John Egiinton, Willa wola ycia to dla
niej wola Willa mierci.
- Requiescat! modli si Stefan.
/ c z calej woli czynu? Przemina ju od dawna...
- Twardo i sztywno jest tej rozczochranej krlowej w owym nie najlepszym ou, nawet gdybycie
udowodnili, e oe byo w owych czasach tak rzadkoci jak dzi samochd i e paskorzeby
jego byy cudem siedmiu parafii. Na staro zacza lgn do kaznodziei (jeden z nich przebywa w
New Place i wypija kwart biaego wina na koszt miasta, ale nie godzi si pyta, w ktrym ou
sypia) i dowiedziaa si, e ma dusz. Przeczytaa lub daa sobie przeczyta jego nabone
powiastki, przekadajc je nad Wesole kumoszki, a dajc upust swym nocnym wodom w nocnik,
rozmylaa nad Zapinkami i dziurkami portek wierzcego i Najbardziej uduchowion tabakier ku
kichaniu witobliwych dusz uczynion. Modlitwa wykrzywia wargi Venus. Ksanie przewin:
wyrzuty sumienia. Jest to wiek utrudzonego kurewstwa po omacku szukajcego swego boga.
- Historia wykazuje, e jest to prawd, inquit Egiintonus Chronolologos. Wieki nastpuj po sobie.
Lecz wysokie autorytety mwi nam, e najgorsi nieprzyjaciele czowieka s w jego domu i w
rodzinie. Czuj, e Russell ma suszno. C nas obchodz jego ona i ojciec? Powiedziabym, e
tylko rodzinni poeci maj ycie rodzinne. Falstaff nie mia rodziny. Mam wraenie, e w gruby
rycerz jest jego najdoskonalszym tworem.
Szczupy, opad w ty. Wstydliwie zaprzyj si twych bliskich, odejd ku obcym. Wstydliwie
wieczerzajc z bezbonymi, chykiem ciga kielich. Jeden z ojcw w uisterskim Antrim kaza mu
to zrobi. Odwiedza go tam w dni przerw semestralnych. Panie Magee, jaki gentleman chce
widzie pana. Mnie? Powiada, e jest paskim ojcem, prosz pana. Daj mi mego Wordswortha.
Wchodzi Magee Mor Matthew, obdarty odraajcy opuchogowy kmie, w barwnych portkach z
przypitym jajoworem, z poczochami umazanymi prchnem dziesiciu borw, a trzyma w doni
ga dzikiej jaboni.
A twj wasny? Zna on twego starego. Wdowca.
Spieszc z wesoego Parya ku jej ndznemu miertelnemu barogowi, dotknem jego doni na
nadbrzeu. Gos przemwi, peen nowego ciepa. Dr Bob Kenny opiekuje si ni. Oczy, ktre
pragn mego dobra. Ale mnie nie znaj.
- Ojciec, powiedzia Stefan, walczc z beznadziejnoci, jest zem koniecznym. Napisa t sztuk w
miesicach, ktre nastpiy po mierci ojca. Jeli sdzicie, e w siwiejcy czowiek z dwoma
crkami na wydaniu, majcy trzydzieci pi lat ycia, nel mezzo del camin di nostra vita, a
pidziesit lat dowiadczenia, jest owym bezbrodym studentem z Wittenbergii, musicie wwczas

sdzi, e jego siedemdziesicioletnia matka jest ow lubien krlow. Nie. Zwoki Johna
Shakespeare'a nie przechadzaj si pord nocy. Gnij i gnij z godziny na godzin. Spoczywa,
rozbrojony z ojcostwa, przekazawszy owo mistyczne dziedzictwo swemu synowi. Calandrino
Boccaccia by pierwszym i ostatnim mczyzn, ktry poczu, e spodziewa si dziecka. Ojcostwo
w sensie wiadomego poczcia jest nie znane mczynie. Jest to mistyczne dziedzictwo, spadek
apostolski jedynego podzcego dla jedynego spodzonego. Na tej tajemnicy, a nie na madonnie,
ktr przebiegy intelekt woski cisn motochowi Europy, zbudowany jest Koci, a zbudowany
niewzruszenie, gdy zbudowany, jak wiat makro- i mikrokosmosu, na pustce. Na niepewnoci, na
nieprawdopodobiestwie. Amor matris, dopeniacz podmiotowy i przedmiotowy, jest, by moe,
jedyn prawdziw rzecz w yciu. Ojcostwo moe by fikcj prawn. Kime jest ojciec
jakiegokolwiek syna, by jakikolwiek syn kocha go lub on jakiegokolwiek syna?
Ku czemu, do diaba, zmierzasz?
Wiem. Zamknij si. Odwal si! Mam powody.
Amplius. Adhuc. Iterum. Postea.
Czy jeste skazany, by to czyni?
- S oni rozdzieleni wstydem cielesnym tak trwaym, e roczniki kryminalne wiata, splamione
wszystkimi innymi rodzajami kazirodztwa i zezwierzcenia, prawie nigdy nie notuj tego
przypadku. Synowie z matkami, ojcowie z crkami, siostry lesbijki, mioci, ktre nie odwa si
wymwi swego imienia, bratankowie z babkami, winiowie z dziurkami od kluczy, krlowe z
rozpodowymi buhajami. Syn nie narodzony kala pikno: narodzony przynosi bl, rozdziela
uczucie, powiksza troski. Jest samcem: jego wzrost jest upadkiem ojca, jego modo jest ojca
zawici, jego przyjaciel wrogiem jego ojca.
Wymyliem to na rue Monsieur-le-Prince.
- C ich czy w przyrodzie? Chwila lepej rui. Czy jestem ojcem? Gdybym by? Wychuda
niepewna do.
- Sabellius, Afrykanin, najprzemylniejszy herezjarcha spord wszelakiego polnego zwierza,
utrzymywa, e Ojciec by Sam Swym Wasnym Synem. Buldog z Akwinu, ktry nie cofnie si
przed adnym sowem, zwalcza go. Dobrze: lecz jeli ojciec, ktry nie ma syna, nie jest ojcem, to
czy syn, ktry nie ma ojca, moe by synem? Gdy Rutlandbaconsouthamptonshakespeare czy te
inny poeta tego samego nazwiska w owej komedii omyek napisa Hamleta, nie by on jedynie
ojcem swego syna, lecz nie bdc ju wicej synem, by i czu, e jest ojcem caej swojej rasy,
ojcem swego wasnego dziadka, ojcem swego nie narodzonego wnuka, ktry, dla tej samej
przyczyny, nigdy nie by zrodzony, gdy natura, taka jak j rozumie pan Magee, nie znosi
doskonaoci.
Egintonoczy, ywe z uciechy, uniosy si wstydliwojasne. Radonie zerka, wesoy purytanin,
poprzez spltane gogi.
Pochlebia. Rzadko. Lecz pochlebia.
- Sam sobie swym wasnym ojcem, Synmulligan powiedzia sobie. Czekajcie. Wzrasta we mnie
dzieci. Mam nie narodzone dzieci w mym umyle. Pallas Ateno! Sztuk! Sztuki trzeba!
Pozwlcie mi urodzi!
cisn swe brzuchoczoo obiema przy porodzie pomocnymi domi.
- Jeli chodzi o jego rodzin, powiedzia Stefan, nazwisko jego matki yje w Lesie Ardeskim.
mier jej daa mu ow scen z Yolumni w Kor wlanie. mier synka jest w scenie mierci
modego Artura w Krlu Janie. Czarny ksi Hamlet jest Hamnetem Shakespeare. Wiemy, kim s
dziewczta w Burzy, w Peryklesie, w Opowieci zimowej. Moemy zgadn, kim jest Kleopatra,
w garniec egipskiego misiwa, i Kresyda, i Venus. Lecz jeszcze jeden czonek jego rodziny zosta
zanotowany.
- Intryga si zagszcza, powiedzia John Egiinton. Kwakierski bibliotekarz wszed, kwik kwak, na
palcach, kwak, maska, kwak, z popiechem, kwik kwak.
Drzwi zamknito. Cela. Dzie. Oni suchaj. Trzej. Oni. Ja ty on oni. Naprzd, panowie.

STEFAN: Mia on trzech braci, Gilberta, Edmunda, Richarda. Gilbert, bdc ju starcem,
opowiedzia pewnym kawalerom, jak to da mu wnij bez nijakiej opaty Pan Odwierny Teatru
jako ywo da i obaczy brata swego pana Wulla co pisarzem dramw jest w Lundynie w tuce
jednej co si w niej mocowali, a jeden czek siedzio mu na grzbiecie. Kiebaski sprzedawane w
teatrze przepeniy dusz Gilberta. Nie ma go nigdzie: lecz Edmund i Richard s zapisani w
dzieach sodkiego Williama.
MAGEEGLINJOHN: Imiona! Czyme jest imi?
NAJ: To moje imi, Richard, wie pan. Mam nadziej, e zechce pan powiedzie dobre swko o
Richardzie, wie pan, ze wzgldu na mnie.
(miech.)
BUCK MULLIGAN: (Piano, diminuendo.)
Wwczas rzeki w medyk Dick Do kolegi medyka Davy...
STEFAN: W jego trjcy czarnych Willw, zdziczaych trzsiworkw, Jagona, Ryszarda Garbusa,
Edmunda w Krlu Learze, dwaj nosz imiona zych wujw. Nie, ta ostatnia sztuka zostaa napisana,
gdy jego brat Edmund lea umierajcy w South-wark.
NAJ: Mam nadziej, e to spadnie na Edmunda. Nie chciabym, aby Richard, mj imiennik...
(miech.) QUAKERLYSTER: (A tempo.) Lecz ten, kto kradnie moje dobre imi... STEFAN:
(Stringendo.) Ukry swe wasne imi, pikne imi William, w sztukach, tu jest statyst, tam
baznom, jak malarz dawnej Italii umieszczajcy wasne oblicze w ciemnym naroniku ptna.
Objawi je w sonetach, gdzie Will istnieje w nadmiarze. Na wzr Johna 0'Gaunta, ceni swe imi nie
mniej ni w herb, o ktry tak zabiega, na skonym czarnym pasie zota wcznia o srebrzystym
grocie, honorifi-cabilitudinitatibus, a bardziej ni sw saw najwikszego shakescene, trzsisceny,
w kraju. Czyme jest imi? Pytamy Siebie o to w dziecistwie wypisujc imi, o ktrym
powiedziano nam, e do nas naley. Gwiazda, gwiazda zaranna, meteor ognisty unis si w chwili
jego narodzin. Lni za dnia samotnie w niebiosach, janiejszy ni Venus pord nocy, a noc lni
ponad delt Cassiopei, rozlegej konstelacji, ktra jest jego inicjaem wypisanym wrd gwiazd.
Oczy jego przypatryway si jej, nisko lecej nad widnokrgiem na wschd od Niedwiedzicy, gdy
o pomocy szed pord sennych letnich pl, powracajc z Shottery i ucisku jej ramion.
Obaj zadowoleni. Ja take.
Nie mw im, e mia dziewi lat, kiedy zgasa.
I ucisku jej ramion.
Czekasz, by ci zdobywano i zdobyto. Tak, niewieduchu. Kt ci bdzie zdobywa?
Czytaj w niebiosach. Autontimerumenos. Bous Stephanoumenos. Gdzie twoja konfiguracja?
Stefanie, Stefanie, dziel chleb rwno, mj panie. S. D.: sua donna. Gid: di lui. Gelindo risolve di
non amar S. D.
- C to byo, panie Dedalus? zapyta kwakierski bibliotekarz. Czy byo to niezwyke zjawisko
niebieskie?
- Gwiazda noc, powiedzia Stefan, a sup oboku za dnia. C wicej mona powiedzie? Stefan
spojrza na swj kapelusz, sw lask, swe buty. Stephanos, moja korona. Mj miecz. Jego buty
znieksztacaj mi stopy. Kupi par. Dziury w skarpetkach. I chustk.
- Robi pan dobry uytek z nazwiska, przyzna John Egiinton. Paskie wasne jest dostatecznie
dziwne. Przypuszczam, e wyjania paskie ekscentryczne usposobienie.
Moje, Magee i Mulligana.
Legendarny wynalazco, czowieczy jastrzbiu. Pofrune. Dokd? Newhaven - Dieppe, na tylnym
pokadzie. Do Parya i z powrotem. Czajka, kar. Pater, ait. Morzemociekajcy, upady, nurzajcy
si w gbiach. Jeste czajk. On jest czajk. Pan Naj cichopilnie unis sw ksik, by
powiedzie:
- To bardzo interesujce, poniewa ten motyw brata, wie pan, znajdujemy take w starych
irlandzkich mitach. Wanie to, co pan mwi. Trzej bracia Shakes-peare. U Grimma take, wie pan,
w bajkach. Ten trzeci brat, ktry eni si ze pic krlewn i zdobywa to, co najlepsze.

Naj z braci Naj. Dobry, lepszy, naj.


Kwakierski bibliotekarz wspisistan w pobliu.
- Chciabym wiedzie, ktrego brata pan... Zrozumiaem, e pan sugeruje, jakoby zaistnia
wystpek z ktrym z braci... Ale moe rozumuj przedwczenie? Urwa: spojrza na wszystkich:
powstrzyma si. Asystent zawoa od progu:
- Panie Lyster! Ojciec Dineen chce...
- Och! Ojciec Dineen! Natychmiast.
Zrcznie chmiast skrzypic chmiast chmiast znikn chmiast.
John Egiinton porwa za bro.
- Naprzd, powiedzia. Niechaj usyszymy, co ma pan do powiedzenia o Ryszardzie i Edmundzie.
Zachowa ich pan na koniec, prawda?
- Proszc was, abycie zapamitali tych dwch szlachetnych krewniakw, wuja Richie i wuja
Edmunda, odpowiedzia Stefan, odczuwam, e, by moe, prosiem was o zbyt wiele. O bracie
zapomina si tak atwo jak o parasolu.
Czajka.
Gdzie jest twj brat? U aptekarza. Moja oseka. On, potem Craniy, Mulligan:
teraz oni. Przemawiaj, przemawiaj. Lecz dziaaj. Dziaaj przemawiajc. Drwi, chcc ci
wyprbowa. Dziaaj. Niech oddziaywaj na ciebie.
Czajka.
Jestem znuony wasnym gosem, gosem Ezawa. Me krlestwo za kieliszek.
Naprzd.
- Powiecie, e te imiona znajdoway si ju w kronikach, z ktrych wzi tre swoich sztuk.
Dlaczego wzi raczej te, a nie inne? Ryszard, skurwysyn garbus, bkart, wyznaje mio
owdowiaej Annie (czyme jest imi?), zaleca si do niej i zdobywa j, kurewsk weso wdwk.
Ryszard zwycizca, trzeci brat, przyby po Williamie zwycionym. Cztery pozostae akty sztuki
zwisaj luno z tego pierwszego. Z wszystkich jego krlw Ryszard jest jedynym krlem nie
osonitym przez szacunek Shakespeare'a, owego anioa stra wiata. Dlaczego uboczny wtek
Krla Leara, w ktrym firuguje Edmund, zostaje wyrwany z Arkadii Sidneya i przyfastrygowany do
celtyckiej legendy starszej ni historia?
- Takie byy obyczaje Willa, wstawi si John Egiinton. Obecnie nie naley czy skandynawskiej
sagi z fragmentem powieci George'a Mereditha. Que vou-lez-vous? powiedziaby Moore.
Umieszcza on Czechy nad brzegiem morza i kae Ulissesowi cytowa Arystotelesa.
- Dlaczego? odpowiedzia sobie Stefan. Poniewa temat faszywego lub rozpustnego lub
cudzoonego brata lub wszystkich trzech w jednym jest dla Shakespe-are'a tym, czym biedak nie
jest dla niego, zawsze bliski. Nuta wygnania, wygnania z serca, wygnania z domu, brzmi
nieprzerwanie, poczwszy od Dwch szlachcicw z Werony przez cay czas a do chwili, gdy
Prospero amie sw lask, grzebie j na kilka sni w ziemi i topi sw ksig. Podwaja si ona pod
koniec pierwszej poowy jego ycia, znajduje odbicie w drugiej, powtarza si, protaza, epitaza,
katastaza, katastrofa. Powtarza si raz jeszcze, gdy jest bliski grobu, gdy jego zamna crka Susan,
jego nieodrodne dzieci, jest oskarona o cudzostwo. Ale to grzech pierworodny tak zami jego
pojmowanie, osabi jego wol i zaszczepi w nim tak siln skonno do zego. Sowa te s sowami
panw biskupw z Maynooth: jest to grzech pierworodny, a jako grzech pierworodny zosta
popeniony przez innego, ktrego grzechem on take zgrzeszy. Znajduje si to pomidzy
wierszami ostatnich sw, ktre napisa, jest wyryte na jego nagrobku, pod ktrym jej koci nie bd
zoone. Czas tego nie zmaza. Pikno i pokj nie stary. Odnajduje si w nieskoczonej
rnorodnoci wiata, ktry stworzy, w Wiele haasu o nic, dwukrotnie w Jak wam si podoba, w
Burzy, w Hamlecie, w Miarce za miark i we wszystkich innych sztukach, ktrych nie
przeczytaem.
Rozemia si, aby uwolni swj umys z wizw swego umysu.
Sdzia Egiinton podsumowa.

- Prawda ley porodku, stwierdzi. Jest on duchem i ksiciem. Jest on wszystkim we wszystkim.
- Jest, powiedzia Stefan. Chopiec z aktu pierwszego jest dorosym mczyzn z aktu pitego.
Wszystkim we wszystkim. W Cymbelinie, w Otellu, jest on rajfurem i rogaczem. Dziaa i dziaaj
na niego. Zakochany w ideale lub w perwer-sji,jak Jose zabija prawdziw Carmen. Jego
niestrudzony intelekt jest jak rogatoro-zjuszony Jago, nieustannie pragncy, aby Maur w nim
cierpia.
- Rogi! Rogi! zaroy lubienie Rg Mulligan. O, sowo straszliwe! Ciemny strop przyj, odda.
- A jakim charakterem jest Jago! wykrzykn nieustraszony John Egiinton. Gdy wszystko ju tu
zostao powiedziane, Dumasfils (a moe Dumas pereT) ma suszno. Po Bogu Shakespeare
stworzy najwicej.
- Czowiek nie raduje go, mczyzna, ani kobieta, powiedzia Stefan. Powraca po yciu spdzonym
z dala do tego skrawka ziemi, gdzie si urodzi, gdzie zawsze przebywa, jako mczyzna i
chopiec, milczcy wiadek, i tam, zakoczywszy sw wdrwk yciow, zasadza w ziemi swe
drzewo morwowe. Pniej umiera. Widowisko skoczone. Grabarze grzebi Hamleta pere i
Hamleta fils. Krla i ksicia, ktrymi wreszcie sta si po mierci, przy dwikach okolicznociowej
muzyki. I cho zamordowany i zdradzony, opakiwany jest przez wszystkie czue, kruche serca
Danii czy Dublina, dla ktrych al po zmarych jest jedynym maonkiem, z ktrym nie pragn
rozwodu. Jeli podoba wam si epilog, patrzcie na dugo:
prosperujcy Prospero, dobry czowiek nagrodzony, Lizzie, soneczko dziadziusia, i wujo Richie,
zy czowiek porwany przez poetyck sprawiedliwo do miejsca, gdzie odchodz li Murzyni.
Ostateczna kurtyna. Odnalaz w wiecie zewntrznym jako rzeczywiste to, co w jego wiecie
wewntrznym byo moliwe. Maeterlinck powiada: Jeli Sokrates opuci rankiem swj dom,
znajdzie mdrca siedzcego na swym progu. Jeli Judasz wyjdzie po zmroku, ku Judaszowi zwrci
kroki swoje. Kade ycie liczy wiele dni, dzie po dniu. Przechadzamy si wewntrz siebie,
spotykajc zbjcw, duchy, olbrzymw, starcw, modziecw, ony, wdowy, szwagrobraci. Ale
zawsze spotykajc samych siebie. Dramatopisarz, ktry napisa folio tego wiata i napisa je mamie
(da nam wiato najpierw, a soce w dwa dni pniej), pan rzeczy istniejcych, ktrego
najbardziej rzymscy z katolikw nazywaj dio boia, bogiem katem, jest bez wtpienia wszystkim
we wszystkim we wszystkich nas, stajennym i rzenikiem, i byby rajfurem i rogaczem, gdyby nie
to, e dziki oszczdnoci niebios, przepowiedzianej przez Hamleta, nie ma tam ju wicej
maestw, a zbawiony czowiek, obojnacki anio, jest on sam sobie.
- Eureka! zawoa Buck Mulligan. Eureka! Nagle, uszczliwiony, poderwa si i jednym susem
osign biurko Johna Egiintona.
- Czy mog? powiedzia. Pan przemwi do Malachiego. Zacz bazgra na kawaku papieru. We
par kawakw z biurka wychodzc.
- Ci, ktrzy s onaci, powiedzia pan Naj zwiastun sodki, bd yli wszyscy,
prcz jednego. Inni pozostan jacy s.
Rozemia si, bezenny, ku Egiintonowi Johannesowi, sztuk bakaarzowi. Nie zalubieni, nie
zakochani, wystrzegajcy si podstpw, co noc wertujkartkuj kady swe krytyczne wydanie Poskromienia zonicy.
- Zwodzi nas pan, powiedzia bez ogrdek John Egiinton do Stefana. Zaprowadzi nas pan tak
daleko, eby nam pokaza francuski trjkt. Czy wierzy pan w swoj teori?
- Nie, odpowiedzia Stefan zdecydowanie.
- Czy chce pan to napisa? zapyta pan Naj. Powinien pan z tego zrobi dialog, wie pan, taki jak
dialogi platoskie, ktre pisa Wilde. John Eciecticon umiechn si po dwakro.
- No, w takim razie, powiedzia, nie widz, dlaczego miaby pan oczekiwa zapaty, jeli pan sam w
to nie wierzy. Dowden wierzy, e jest jaka tajemnica w Hamlecie, ale wicej nie chce powiedzie.
Herr Bleibtreu, czowiek, ktrego Piper spotka w Berlinie, opracowujcy t teori Rutlanda,
wierzy, e tajemnica jest ukryta w stratfordzkim grobowcu. Chce on odwiedzi obecnego ksicia,

powiada Piper, i udowodni mu, e jego przodek napisa te sztuki. Bdzie to niespodziank dla jego
wysokoci. Ale wierzy on w swoj teori.
Wierz, o Boe, wspom m niewiar. Czy to znaczy, pom mi wierzy czy nie wierzy? Kto
pomaga wierzy? Egomen. Kto nie wierzy? Inny facet.
- Jest pan jedynym wsppracownikiem Dany, ktry da srebrnikw. Poza tym, nie wiem nic o
nastpnym numerze. Fred Ryan da miejsca dla artykuu o ekonomii.
Fraidrine. Poyczy mi dwa srebrniki. eby mg przetrzyma. Ekonomia.
- Za gwine, powiedzia Stefan, moe pan opublikowa ten wywiad. Buck Mulligan wsta od swych
rozemianych bazgrow, rozemiany: potem rzek powanie, osadzajc zoliwo:
- Zoyem wizyt u barda Kincha w jego letniej rezydencji przy Upper Mecklemburgh Street i
znalazem go pogronego gboko w studiowaniu Summa contra Gentiies w towarzystwie dwu
tryperialnych dam. wieej Nelly i Rozalki, kurwy z nadbrzea wglowego.
Nie wytrzyma.
- Chod, Kinch. Chod, bdzcy Aengusie Okolony Ptakami. Chod, Kinch, zjade ju wszystko,
co zostawilimy. Tak. Podam ci twe resztki i odpadki.
Stefan wsta. ycie liczy wiele dni. Ten si zakoczy.
- Spotkamy si dzi wieczr, powiedzia John Egiinton. Notre ami Moore powiada, e Malachi
Mulligan musi tam by.
Buck Mulligan powia swym kawakiem papieru i panam.
- Monsieur Moore, powiedzia, wykadowca literatury francuskiej dla modziey irlandzkiej. Bd
tam. Chod, Kinch, bardowie musz wypi. Czy moesz i prosto?
mieje si on...
Chla do jedenastej. Opowieci z tysica i jednej nocy irlandzkich.
Osiek...
Stefan pody za osikiem.'..
Pewnego dnia mielimy dyskusj w bibliotece narodowej. Shakes. Podaem za jego osikowatymi
plecami. Nadeptuj mu na odciski.
Stefan, pozdrowiwszy, pody bez zapau za osikowatym baznem, za wypielgnowan gow,
wieo ostrzyon, z gbi sklepionej celi w olepiajce bezmylne wiato dzienne.
Czego si nauczyem? O nich? O sobie?
I teraz jak Haines.
Sala staych czytelnikw. W ksidze czytelnikw Cashel Boyle 0'Connor Fitz-maurice Tisdall
Farrell skraca inicjaami swych wiele sylab. Przedmiot: Czy Hamlet by szalony? Kwakierska paa
bogobojnie rozprawia z sutann.
- Och, prosz bardzo, sir... Bd zaszczycony... Przemylny Buck Mulligan rozmyla umylnie
przyjemnym szeptem, mwic z sob, potakujc:
- Zaszczycony zadek. Koowrt.
Czy to?... Kapelusz z niebiesk wstk... Pisze powoli... Co? Spojrza?... Zakrcajca balustrada;
gadkosuncy Mincius.
Puk Mulligan, w swym panamahemie, szed krok za krokiem, nucc jam-bami:
John Egiinton, mj jo, John. Czemu ci ony brak?
Zabekota w przestwr:
- O, Czin Czon Eg Lin Ton, bez brody syn z Chin. Poszlimy do ich teatrzyku, Haines i ja, w sali
blacharzy. Nasi aktorzy tworz now sztuk dla Europy jak Grecy albo pan M. Maeterlinck. Abbey
Theatre! Wsz pot mniszej widowni.
Splun na lepo.
Zapomniaem: nie bardziej, ni on zapomnia o batach, ktre dosta od wszawego Lucy. I
pozostawi femme de trenie ans. Dlaczego wicej dzieci si nie urodzio? I dlaczego jego pierwsze
dziecko byo dziewczynk?
Spniona myl. Cofn si.

Ponury samotnik jest tam jeszcze (ma swoje ciastko) i sodki modzieniaszek, dzieci rozkoszy, o
jasnych wosach Fedona, z ktrymi mona poigra. Hm... ja wanie hm... chciaem...
zapomniaem... on...
- Longworth i M'Curdy Atkinson byli tam... Puk Mulligan drobi zrcznie, nucc trelami:
Niech ktra mnie zaczepi ludnie Albo niech alfons mnie zagadnie, A ju cwauje myl spieniona W
stron M'Curdy Atkinsona, Tego, co ma drewnian nk;
Take o innym myle musz, Ktry nie pije nic prcz wody, A zowi go Magee bez brody. Obaj,
nie widzc w lubie racji, Oddali sily masturbacji.
Baznuj dalej. Poznaj siebie. Przystanwszy pode mn, drwico spoglda na mnie. Przystaj.
- aobny bazenku, jkn Buck Mulligan. Synge przesta ubiera si na czarno, eby by
podobnym do natury. Tylko wrony, ksia i angielski wgiel s czarne.
miech przelecia po jego wargach.
- Longworth rozchorowa si okropnie, powiedzia, po tym, co napisae o tej starej fldrze
Gregory. O, ty inkwizytorski zapity ydojezuito! Wynalaza ci ona posad w gazecie, a ty za to
zrbae te jej bzdury, e Jejzu odpu! Czy nie mgby przej maniery Yeatsa?
Ruszy przed siebie w d, wykrzywiajc si, podpiewujc, wymachujc wdzicznie ramionami:
- Najpikniejsza ksika, jaka ukazaa si w naszym kraju za moich czasw. Przywodzi na myl
Homera.
Zatrzyma si u podna schodw.
- Wykoncypowaem sztuk dla bazenkw, powiedzia uroczycie. Sala o mauretaskich
kolumnach, splecionych cieniach. Zakoczy si mauretaski taniec dziewiciu mw w czapkach
swych wykadnikw.
Sodko mienicymi si gosami Buck Mulligan odczyta swe tabliczki:
Kady Sw Wiosn on czyli Miodowy Miesic w Doni (narodowy niemoralitet w trzech
orgazmach) przez Ja/oka Mulligana
Zwrci si z uszczliwionym bazeskim umieszkiem do Stefana, mwic:
- Obawiam si, e zawoalowana zbyt przejrzycie. Ale posuchaj. Odczyta marcato:
- Osoby:
TOBIASZ TRZEPAKOFF (zrujnowany Polak)
MENDA (zbjca) MEDYK DICK 1
i ' (dwie pieczenie przy jednym ogniu)
MEDYK DA VY J
MATKA GROGAN (woziwodzicha)
WIEA NELLY
i ROZALKA (kurwa z nadbrzea wglowego)
Rozemia si koyszc gow, poszed naprzd, za nim Stefan: i wesoo przemwi do cieni, do
dusz ludzkich:
- O, nocy w Camden Hali, gdy cry Erynu musiay unosi swe spdnice, by mc przestpi ciebie,
kiedy leae we wasnych morwobarwnych, wielobarwnych, przewielobarwnych rzygowinah!
- By to najniewinniejszy z synw Erynu, powiedzia Stefan, dla ktrego
kiedykolwiek je uniosy.
Nim min prg, ustpi w bok, wyczuwajc kogo za sob. Rozsta si. Nadesza chwila. A potem
gdzie? Jeli Sokrates opuci rankiem
swj dom, jeli Judasz wyjdzie po zmroku. Dlaczego? Ley to w przestrzeni,
w ktrej z czasem musz si znale, nieuniknienie.
Moja wola: jego wola przeciwna mojej. Pomidzy nimi oceany. Czowiek przeszed pomidzy nimi,
kaniajc si, pozdrawiajc.
- Dzie dobry po raz drugi, powiedzia Buck Mulligan.
Portyk.

Std patrzyem na ptaki szukajc wrby. Aengus Okolony Ptakami. Odlatuj, przybywaj. Zeszej
nocy lataem. Lataem z atwoci. Ludzie zdumiewali si. Pniej ulica nierzdnic. Wycign ku
mnie mietankowy owoc, melon. Wejd. Ujrzysz.
- yd wieczny tuacz, szepn Buck Mulligan z bazeskim przeraeniem. Czy widziae jego oczy?
Spojrza na ciebie podliwie. Lkam si ciebie, odwieczny eglarzu. Och, K-inch, jeste w
niebezpieczestwie. Wzmocnij sobie portki.
Maniera Bykfordzka.
Dzie. Taczki soca nad ukiem mostu.
Ciemne plecy posuway si przed nimi. Krokiem leoparda w d, przez bram, pod ostrzami
elaznych sztachet.
Szli za nim.
Obraaj mnie jeszcze. Gadaj dalej.
agodne powietrze podkrelao naroniki domw przy Kildare Street. Nie ma ptakw. Ponad
szczytami domw dwa wte piropusze dymu urosy, pierzaste, i rozwiay si mikko w mikkim
podmuchu.
Przesta walczy. Pokj druidw Cymbelina, hierofantyczny: otarz uczyniony z ziemi rozlegej.
Wychwalajmy bogw I niech wspinaj si nasze pochyle dymy ku nozdrzom ich z bogosawionych
Naszych otarzy.
NAJPRZEWIELEBNIEJSZY PREFEKT JOHN CONMEE S. J. WSUN NA POWRT SWJ
gadki zegarek do wewntrznej kieszeni, schodzc po stopniach probostwa. Za pi trzecia. Akurat
do czasu, eby doj pieszo do Artane. Jake si nazywa ten chopiec? Dignam, tak. Vere dignum
et iustum est. Brat Swan by osob, z ktr naleao si spotka. List pana Cunninghama. Tak.
Wywiadczy mu grzeczno, jeli to moliwe. Dobry praktykujcy katolik: uyteczny w czasie
misyjnym.
Jednonogi marynarz, posuwajcy si o kulach powolnymi podskokami, wybur-cza kilka tonw.
Opad w p podrygu przed klasztorem sistr szarytek i wycign spiczast czapk po jamun w
kierunku najprzewielebniejszego Johna Conmee S. J. Pord sonecznego blasku ojciec Conmee
pobogosawi go, gdy sakiewka jego zawieraa, jak wiedzia, jedn srebrn koron.
Ojciec Conmee przeci Mountjoy Square. Myla, lecz niezbyt dugo, o onierzach i marynarzach,
ktrym kule armatnie oderway nogi, koczcych ycie w jakim ndznym przytuku, pomyla
take o sowach kardynaa Wol-seya: Gdybym suy memu Bogu tak, jak suyem memu krlowi,
nie opuciby mnie On w mej staroci. Szed w cieniu drzew pod socem mrugajcym przez licie,
a naprzeciw niego pojawia si nadchodzca ona pana Davida Sheehy, czonka Parlamentu.
- Naprawd znakomicie, ojcze. A ojciec?
Ojciec Conmee mia si cudownie. Pojedzie prawdopodobnie do Buxton, do wd. A jak postpy jej
chopcw w Belvedere? Czy rzeczywicie? Ojciec Conmee by naprawd bardzo zadowolony,
mogc to usysze. A sam pan Sheehy? Nadal w Londynie. Izba nadal obradowaa, tak, zapewne.
Pikna pogoda, naprawd urocza. Tak, byo bardzo prawdopodobne, e ojciec Bernard Vaughan
ponownie bdzie mia kazania. O tak: bardzo wielkie powodzenie. Z pewnoci, wspaniay
czowiek.
Ojciec Conmee by bardzo rad mogc ujrze on pana Davida Sheehy, czonka Parlamentu, w tak
dobrym zdrowiu i prosi, aby pozdrowia od niego pana Davida Sheehy, czonka Parlamentu. Tak, z
pewnoci zajrzy.
- Do widzenia, pani Sheehy.
Ojciec Conmee, odchodzc, uchyli swego lnicego kapelusza przed detami jej mantyli, lnicymi
atramentowe w socu. I nadal umiecha si idc. Wiedzia, e ma zby wyczyszczone past
arekow.
Ojciec Conmee szed i idc umiecha si, gdy pomyla o figlarnych oczach i gwarowej wymowie
ojca Bernarda Yaughana.
- Piacie! Czemu nie cafniesz tego ryccego tumu?

Mimo to by czowiekiem penym gorliwoci. Tak, na pewno by. I zaiste, na swj sposb czyni
bardzo wiele dobra. Bez wtpienia. Powiedzia, e kocha Irlandi i Irlandczykw. I z dobrej
rodziny, kto by to przypuszcza. Walijczycy, zdaje si?
O, byby zapomnia. Ten list do ojca prowincjaa.
Ojciec Conmee zatrzyma trzech maych uczniakw na rogu Mountjoy Square. Tak, byli z
Belvedere. Z Mniejszego Domu. Aha. A czy w szkole zachowywali si jak grzeczni chopcy? O. To
bardzo dobrze. A jak on si nazywa? Jack Sohan. A on? Ger. Gaiaher. A tamten mody czowiek?
Nazywa si Brunny Lynam. O, to bardzo adne nazwisko.
Ojciec Conmee wyj ukryty na piersi list, poda go kawalerowi Brunny Lyna-mowi i wskaza mu
czerwon skrzynk pocztow, stojc na rogu Fitzgibbon Street.
- Ale uwaaj, eby nie wrzuci siebie do skrzynki, mody czowieku, powiedzia.
Chopcy zerknli szeciooko na ojca Conmee i parsknli miechem.
- Och, prosz ksidza.
- No, niech zobacz, czy umiesz wysa list, powiedzia ojciec Conmee.
Kawaler Brunny Lynam przebieg przez ulic i wsun w usta jasnoczerwonej skrzynki pocztowej
list ojca Conmee do ojca prowincjaa, ojciec Conmee umiechn si i skin gow, i umiechn
si, i odszed wzdu Mountjoy Square East.
Pan Denis J. Maginni, profesor tacw etc., posuwajcy si z godnoci w cylindrze, ciemnoszarym
fraku z jedwabnymi klapami, w biaym fularze, obcisych lawendowych spodniach, kanarkowych
rkawiczkach i spiczastych lakierkach, usun si z najwyszym szacunkiem na krawnik mijajc
lady Maxwell na rogu Dignam's Court.
Czy to nie pani M'Guinness?
Pani M'Guinness, majestatyczna, srebrnowosa, ukonia si ojcu Conmee z przeciwlegego
chodnika, po ktrym eglowaa. A ojciec Conmee umiechn si i pozdrowi j. Jake si miewa?
Miaa pikny powz. Troch jak Maria, krlowa szkocka. I pomyle, e jest wacicielk
lombardu. Te co! Taka... jakby to powiedzie?... taka krlewska postawa.
Ojciec Conmee ruszy w d Great Charles Street i zerkn w lewo ku zamknitemu kocioowi
protestanckiemu. Wielebny T. R. Greene B. A. bdzie (D. V.) przemawia. Nazywaj go
beneficjantem. Czuje, e za swe beneficjum powinien powiedzie kilka sw. Ale trzeba by
miosiernym. Niezwyciona ignorancja. Czynili wedug owiecenia swego.
Ojciec Conmee skrci na rogu i poszed wzdu North Circular Road. To zdumiewajce, e na
takiej wanej arterii nie znajdowaa si linia tramwajowa. Z pewnoci winna bya si znajdowa.
Grupka chopcw z tornistrami przecia drog wychodzc z Richmond Street. Wszyscy unieli
pomite czapki. Ojciec Conmee pozdrowi ich dobrotliwie, kilkakrotnie. Chopcy ze szkoy braci
chrzecijaskich.
Idc dalej, ojciec Conmee poczu zapach kadzida po prawej rce. Koci witego Jzefa,
Portland Rw. Dla sdziwych i cnotliwych niewiast. Ojciec Conmee uchyli kapelusza przed
Najwitszym Sakramentem. Cnotliwe: lecz od czasu do czasu byway take w zym usposobieniu.
W pobliu paacu Aldborough ojciec Conmee pomyla o owym rozrzutnym magnacie. A teraz jest
tu urzd czy co takiego.
Ojciec Conmee ruszy wzdu North Strand Road i zosta pozdrowiony przez pana Williama
Gallaghera, ktry sta na progu swego sklepu. Ojciec Conmee pozdrowi pana Williama Gallaghera
i wchon wonie, ulatniajce si z poci boczku i oseek solonego masa. Min trafik Grogana;
wsparta o ni tablica z ostatnimi wiadomociami donosia o strasznej katastrofie w Nowym Jorku.
W Ameryce takie rzeczy cigle si zdarzay. Nieszczliwi ludzie, ktrzy tak umieraj, nie
przygotowani. Mimo to akt doskonaego alu za grzechy.
Ojciec Conmee min szynk Daniela Bergina, przed ktrego oknem stali oparci dwaj bezrobotni.
Pozdrowili go i zostali pozdrowieni.
Ojciec Conmee min przedsibiorstwo pogrzebowe H. J. 0'Neilla, gdzie Corny Kelieher podlicza
cyfry w ksidze dziennego utargu, ujc przy tym dbo wyschej trawy. Znajdujcy si w

obchodzie policjant pozdrowi ojca Conmee, a ojciec Conmee pozdrowi policjanta. U rzenika
Youkstettera ojciec Conmee dostrzeg kiszki wieprzowe, biae, czarne i czerwone, uoone w
schludne zwoje.
Pod drzewami Charleville Mali ojciec Conmee zauway zakotwiczon bark z torfem, obok sta z
opuszczon gow holujcy ko, a barkarz w brudnym somkowym kapeluszu siedzia porodku
barki, pali i spoglda na ga topoli w grze. Byo to idylliczne: ojciec Conmee pomyla o
askawoci Stwrcy, ktry uczyni torf w torfowiskach, aby ludzie mogli wykopywa go stamtd i
dostarcza do miast i wiosek dla rozniecenia ognia w domostwach biedakw.
Na mocie Newcomen przewielebny John Conmee S. J. z kocioa witego Franciszka Ksawerego
przy Upper Gardiner Street wsiad do tramwaju jadcego w kierunku przedmiecia.
Z tramwaju jadcego w kierunku rdmiecia wysiad na mocie Newcomen wielebny Nicholas
Dudley C. C. z kocioa witej Agaty przy North William Street.
Na mocie Newcomen ojciec Conmee wsiad do jadcego w kierunku przedmiecia tramwaju, gdy
nie lubi przemierza pieszo brudnej drogi wzdu Mud Island.
Ojciec Conmee usiad w kcie wozu tramwajowego, wetknwszy uwanie niebieski bilet w dziurk
jednej ze swych pulchnych kozowych rkawiczek, podczas gdy cztery szylingi, szeciopenswka i
pi pensw spyny do sakiewki z wgbienia drugiej jego rkawiczki. Mijajc okryty bluszczem
koci pomyla, e kontroler biletw zwykle pojawia si, gdy kto nierozsdnie wyrzuci swj
bilet. Uroczysta powaga osb znajdujcych si w wozie wydaa si ojcu Conmee nadmierna, jak na
tak krtk i tani podr. Ojciec Conmee lubi pogodne otoczenie.
Dzie by spokojny. Siedzcy naprzeciw ojca Conmee pan w okularach przesta wyjania i opuci
wzrok. To jego ona, przypuci ojciec Conmee. Malekie ziewnicie rozwaro usta ony pana w
okularach. Uniosa ma urkawicznion do, ziewna ach jak delikatnie, musna otwierajce si
usta palcami maej urkawicznionej doni i umiechna si tyciuteko, sodko.
Ojciec Conmee poczu wo jej perfum rozchodzc si wewntrz wozu. Zauway take, e
niezgrabny mczyzna po jej drugiej stronie siedzia na samym skraju awki.
Ojciec Conmee, stojc przy blaskach otarza, z trudem wkada hosti w usta niezgrabnego
staruszka o trzscej si gowie.
Przy mocie Annesley tramwaj zatrzyma si, a gdy mia ju rusza, jaka staruszka wstaa
niespodzianie z miejsca, chcc wyj. Konduktor pocign za rzemie dzwonka, aby zatrzyma dla
niej wz. Wysza ze swym koszykiem i siatk na zakupy: i ojciec Conmee dostrzeg, e konduktor
sprowadzi j, jej siatk i jej koszyk na ziemi: i ojciec Conmee pomyla, e niemal przekroczya
stref przejazdu za pensa i e jest ona jedn z owych dobrych duszyczek, ktrym zawsze trzeba
powtarza dwa razy odejd w pokoju, moje dziecko, jako e zostay rozgrzeszone, mdl si za
mnie. Ale miay one tyle kopotw w yciu, tyle trosk, biedne stworzenia.
Z plakatw pan Eugene Stratton umiecha si grubymi murzyskimi wargami do ojca Conmee.
Ojciec Conmee pomyla o duszach czarnych, brunatnych i tych ludzi i o swym kazaniu o
witym Piotrze Claverym S. J. i o afrykaskich misjach i szerzeniu wiary i o milionach .czarnych,
brunatnych i tych dusz, ktre nie otrzymay chrztu z wody, gdy ich ostatnia godzina nadesza
jako zodziej pord nocy. Wywd w ksice napisanej przez tego belgijskiego jezuit, Le Nombre
des Elus, wydawa si ojcu Conmee rozumny. Byy to miliony dusz ludzkich, stworzonych przez
Boga na Jego wasne podobiestwo, ktrym nie przyniesiono (D. V.) wiary. Ale byy to dusze boe,
stworzone przez Boga. Wydawao si ojcu Conmee aosnym, e wszystkie bd zgubione,
marnotrawstwem, jeli tak wolno powiedzie.
Na przystanku Howth Road ojciec Conmee wysiad, zosta pozdrowiony przez konduktora i
pozdrowi go.
Na drodze do Maahide byo cicho. Podobay si ojcu Conmee, droga i nazwa. Radosne dzwony
biy w wesoym Maahide. Lord Talbot de Maahide, bezporedni dziedziczny lord admira
Maahide i przylegych mrz. A potem przyszo wezwanie do broni i stao si, e bya pann, on i

wdow w dzie jeden. Byy to starodawne dni, uczciwe czasy wesoych grodw, czasy dawnej
baronii.
Idc, ojciec Conmee pomyla o swej ksieczce Czasy dawnejbaronii i o ksice, ktr mona
byoby napisa o domach jezuickich, i o Mary Rochfort, crce lorda Molesworth, pierwszej
hrabinie Belvedere.
Apatyczna, niemoda ju dama przechadzaa si samotnie nad brzegiem jeziora Ennel, Mary,
pierwsza hrabina Belvedere, apatycznie przechadzajca si wieczorem, nie zatrwoona pluskiem
nurkujcej wydry. Kt zna prawd? Nie zna jej zazdrosny lord Belvedere i nie zna jej take
spowiednik, jeli nie popenia cudzostwa w peni, eiaculatio seminis inter vas naturale mulieris, z
bratem ma swego? Jak to czyni kobiety, wyspowiadaaby si tylko w poowie, gdyby nie
zgrzeszya cakowicie. Bg jeden wiedzia i ona, i on, brat jej ma.
Ojciec Conmee pomyla o owej przemonej niepowcigliwoci, koniecznej jednak dla rodzaju
ludzkiego na ziemi, i o drogach boych, ktre nie s naszymi drogami.
Przeoony John Conmee szed, poruszajc si w czasie minionym. By wwczas agodny i
szanowany. Przechowywa w umyle tajemnice spowiedzi i umiecha si ku umiechnitym
szlachetnym obliczom w wywoskowanym salonie o suficie ozdobionym gronami dojrzaych
owocw. A donie panny modej i pana modego, szlachetna ze szlachetn, poczone zostay przez
przeoonego Johna Conmee.
By to uroczy dzie.
Sklepiona brama prowadzca ku polom ukazaa ojcu Conmee rozlege zagony kapusty, dygajcej
ku niemu szerokimi spodnimi limi. Niebo ukazao mu trzod maych biaych oboczkw
suncych powoli z wiatrem. Moutonner, mwili na to Francuzi. Takie swojskie i waciwe sowo.
Ojciec Conmee, odczytujc modlitwy, przyglda si trzodzie wenistych oboczkw nad
Rathcoffey. Kostki okryte cienkimi skarpetkami askotao ciernisko k w Clongowes. Przechadza
si tam, czytajc wieczorami, i sysza okrzyki grajcych druyn chopicych, mode okrzyki pord
spokojnego wieczoru. By ich rektorem: rzdy jego byy agodne.
Ojciec Conmee cign rkawiczki i wyj swj czerwono obrzeony brewiarz. Zakadka z koci
soniowej wskazaa mu stron.
Nona. Powinien by to odczyta przed lunchem. Ale przysza Lady Maxwell.
Ojciec Conmee odczyta po cichu Pater i Ave i przeegna si. Deus in adiuto-rium.
Szed spokojnie i czyta bezgonie non, idc i czytajc, pki nie doszed do Res w Beati
immaculati: Principium yerborun tuorum veritas: in aeternum omnia iudicia iustitiae tuae.
Zarumieniony mody czowiek wynurzy si z wyrwy w ywopocie, a za nim wynurzya si moda
kobieta trzymajca w doni koyszce si dzikie stokrotki. Mody czowiek gwatownie uchyli
czapki: moda kobieta gwatownie pochylia si i z powoln troskliwoci oderwaa od swej
powiewnej spdnicy uczepion do niej gazk.
Ojciec Conmee pobogosawi oboje powanie i przewrci cienk kartk swego brewiarza. Sin:
Principes persecuti sunt me gratis: et a verbis tuis formidavit cr meum.
Comy Keleher zamkn podun ksig dziennego utargu i spod obwisej powieki zerkn w rg
pokoju, gdzie stao na baczno sosnowe wieko trumny. Wyprostowa si, podszed do wieka i
okrcajc je na osi, obejrza jego wykonanie i mosine okucia. ujc dbo wyschnitej trawy,
odstawi wieko i podszed ku drzwiom. Nasun rondo kapelusza, eby osoni oczy, i wsparty o
framug, wyjrza leniwie na zewntrz.
Ojciec Conmee wsiad na mocie Newcomen do tramwaju w kierunku Dolly-mount.
Corny Keleher skrzyowa swe wielkostope buty i spod opuszczonego ronda kapelusza spoglda
ujc nadal dbo wyschnitej trawy.
Znajdujcy si w obchodzie policjant 57C zatrzyma si, eby zamieni par sw.
- Pikny dzie, panie Keleher.
- Tak, powiedzia Corny Keleher.

- Jest bardzo duszno, powiedzia policjant. Corny Keleher wyplu ukiem cichy strumyczek liny z
przeut traw w tej samej chwili, gdy z okna przy Eccies Street szczodre biae rami cisno
monet.
- Co sycha? zapyta.
- Widziaem wiadom osob wczoraj wieczorem, powiedzia policjant ledwie dosyszalnie.
Jednonogi marynarz przekutyka wok naronika MacConnella, okrajc wzek lodziarza
Rabaiottiego i nagymi podrzutami skierowa si w Eccies Street. Warkn nieprzyjanie ku
Larry'emu 0'Rourke, stojcemu w koszuli na progu.
- Za Angli...
Rzuci si gwatownie ku przodowi, mijajc Katey i Boody Dedalus, stan i warkn:
- ojczyzn i pikno.
Blada, wyndzniaa od trosk twarz J. J. OMolloya zostaa poinformowana, e pan Lambert jest w
magazynie z klientem.
Tga dama przystana, wyja miedziaka z portmonetki i opucia go w wysunit czapk.
Marynarz warkn dzikczynnie i zerknwszy niechtnie w obojtne okna, opuci gow i
przekutyka cztery kroki ku przodowi.
Przystan i warkn wciekle:
- Za Angli...
Dwu bosonogich urwisw, sscych dugie korzonki lukrecji, przystano przy nim, rozdziawiwszy
na widok jego kikuta to umazane usta.
Posun si ku przodowi energicznymi podrzutami, zatrzyma, unis gow ku niebu i zawy
gboko:
- ojczyzn i pikno.
Wesoy wiergotliwy gwizd wewntrz trwa jeszcze przez jeden lub dwa takty, usta. Odcignito
stor w oknie. Kartka Pokoje nie umeblowane wylizna si spod futryny i spada. Ukazao si
pulchne, nagie, szczodre rami, wynurzajce si z biaej halki i napitych ramiczek. Do kobieca
cisna ponad sztachetami ogrodzenia monet, ktra upada na chodnik.
Jeden z urwisw podbieg, podnis j i upuci do czapki minstrela, mwic:
- Tu, prosz pana.
Katey i Boody Dedalus przepchny si przed drzwi zatchej, parujcej kuchni.
- Czy zastawia ksiki? zapytaa Boody. Stojca przy blasze Maggy dwukrotnie zanurzya
warzchwi szar mas pod pienistymi mydlinami i otara czoo.
- Nic nie chcieli za nie da, powiedziaa.
Ojciec Conmee szed przez ki w Clongowes, a ciernisko askotao jego kostki, okryte cienkimi
skarpetkami.
- Gdzie prbowaa? zapytaa Boody.
- U tej M'Guinness.
Boody tupna nog i cisna tornister na st.
- eby jej mord pokrcio! zawoaa. Katey podesza do blachy i zajrzaa zezujc.
- Co w garnku? zapytaa.
- Koszule, powiedziaa Maggy. Boody zawoaa ze zoci:
- O rany, czy nie ma dla nas nic do jedzenia?
Katey, unoszc pokryw garnka przez skraj poplamionej spdniczki, zapytaa:
- A w tym co jest?
Ciki kb pary wznis si w odpowiedzi.
- Grochwka, powiedziaa Maggy.
- Skd j masz? zapytaa Katey.
- Od siostry Mary Patrick, powiedziaa Maggy. Wony potrzsn dzwonkiem.
- Barang!
Boody usiada przy stole i powiedziaa zgodniae:

- Dawaj to tu!
Maggy przelaa t, zawiesist zup z kocioka do miski. Katey, usiadszy naprzeciw Boody,
powiedziaa spokojnie, unoszc do ust koniuszkiem palca rozrzucone okruszki.
- Dobrze, e mamy chocia tyle. Gdzie Diiiy?
- Posza spotka si z ojcem, powiedziaa Maggy.
Boody, wkruszajc due kawaki chleba do tej zupy, dodaa:
- Z ojcem naszym, ktry nie jest w niebie.
Maggy, wlewajc t zup do miski Katey, zawoaa:
- Boody! Wstyd si!
Czenko, zmita ulotka, Eliasz nadchodzi, pyno lekko w d Liffey, pod mostem kolei
obwodowej, przyspieszajc w nurcie, tam gdzie spieniona woda okraa filary mostu, eglujc na
wschd, pord kadubw okrtowych i acuchw kotwicznych, pomidzy starym dokiem Urzdu
Celnego i George's Ouay.
Jasnowosa dziewczyna u Thorntona wycielaa wiklinowy koszyk szeleszczc wycik. Bujny
Boylan poda jej zawinit w row bibuk butelk i may soik.
- Woy to pani najpierw, dobrze? powiedzia.
- Tak, prosz pana, powiedziaa jasnowosa dziewczyna, a owoce na wierzch.
- wietnie, licznotko, powiedzia Bujny Boylan.
Uoya porzdnie pkate gruszki, na przemian gwkami do ogonkw, a pomidzy nimi dojrzae
zaponione brzoskwinie.
Bujny Boylan przechadza si tam i na powrt w nowych brzowych butach po pachncym
owocami sklepie, unoszc owoce, mode soczyste krge pyzate czerwone pomidory, wdychajc
zapachy.
H. E. L. Y. 'S. przedefilowali przed nim w wysokich biaych kapeluszach wzdu Tangier Lane,
wlokc si ku swemu celowi.
Odwrci si gwatownie od koszyczka truskawek, wycign zoty zegarek z kieszonki spodni i
odsun go na odlego acuszka.
- Czy moe je pani wysa tramwajem? Zaraz? Posta o ciemnym grzbiecie przegldaa w Bramie
Kupcw ksiki na wzku domokrcy.
- Oczywicie, prosz pana. Czy to w rdmieciu?
- O tak, powiedzia Bujny Boylan. Dziesi minut std. Jasnowosa dziewczyna podaa mu bloczek
i owek.
- Czy bdzie pan askaw wypisa adres, prosz pana? Bujny Boylan napisa przy ladzie i przesun
ku niej bloczek.
- Prosz wysa od razu, dobrze? powiedzia. To dla chorego.
- Tak, prosz pana. Wyl, prosz pana.
Bujny Boylan wesoo zagrzechota pienidzmi w kieszeni spodni.
- Ile trac? zapyta.
Smuke palce jasnowosej dziewczyny przeliczyy owoce. Bujny Boylan zajrza w wycicie jej
bluzki. Moda gska. Wyj czerwony godzik z wysokiego szklanego wazonu.
- To dla mnie? zapyta dwornie.
Jasnowosa dziewczyna zerkna na spod oka, by ubrany jak z igy, krawat mia troch
przekrzywiony, zarumienia si.
- Tak, prosz pana, powiedziaa.
Pochylona zalotnie, przeliczya raz jeszcze pkate gruszki i zarumienione brzoskwinie.
Bujny Boylan, trzymajc pomidzy umiechnitymi zbami odyg czerwonego kwiatu, askawiej
zajrza w wycicie bluzki.
- Czy mog powiedzie swko do twojej suchawki, panieneczko? zapyta obuzersko.
- Ma! powiedzia Almidano Artifoni. Spojrza ponad ramieniem Stefana na guzowat czaszk
Goidsmitha. Dwa powozy pene turystw przejechay wolno, kobiety siedziay w przedzie, otwarcie

ciskajc porcze. Blade twarze. Ramiona mczyzn opasyway otwarcie ich pksztaty. Oczy ich
wdroway od Trinity do lepej kolumnady portyku Banku Irlandii, gdzie grugrugruchay gobie.
- Anch'io ho avuto di queste idee, powiedzia Almidano Artifoni, quand'ero giovine come Lei. Eppoi
mi sono convinto che U mondo e una bestia. E peccato. Perche la sua voce... sarebbe un cespite di
rendita, via. Invece, Lei si sacrifica.
- Sacrifizio memento, powiedzia Stefan, umiechajc si i koyszc lekko sw jesionow lask,
ktr balansowa wahadowo.
- Speriamo, powiedziaa uprzejmie okrga wsata twarz. Ma, dia retta a me. Ci rifletta.
Przed surow kamienn doni Grattana, nakazujc zatrzymanie, szkocka orkiestra wojskowa
wyadowaa si w nieadzie z tramwaju z Inchicore.
- Ci rifletter, powiedzia Stefan przesuwajc spojrzeniem w d po krzepkiej nogawce spodni.
- Ma, sul serio, eh? powiedzia Almidano Artifoni. Jego cika do uja mocno do Stefana.
Ludzkie oczy. Spoglday przez chwil ciekawie i zwrciy si szybko ku tramwajowi do Dalkey.
- Eccolo, powiedzia Almidano Artifoni z przyjaznym popiechem. Yenga a trovarmi e ci pensi.
Addio, caro.
- Arrivederla, maestro, powiedzia Stefan unoszc kapelusz, gdy uwolni do. E grozie.
- Di che? powiedzia Almidano Artifoni. Scusi, eh? Tante belle cose! Almidano Artifoni,
sygnalizujc uniesion batut zwinitych nut, pokhisowa za tramwajem do Dalkey, ile si w
krzepkich spodniach. Nadaremnie kusowa, sygnalizujc nadaremnie pord tumu rycerzykw w
spdniczkach do kolan, wnoszcych instrumenty muzyczne w bramy Trinity.
Panna Dunne ukrya gboko w szufladzie egzemplarz Kobiety w bieli z biblioteki przy Capel
Street i wkrcia w maszyn do pisania kartk jaskrawego papieru.
Za duo tajemniczoci w tym wszystkim. Czy on kocha si w tej Marion? Trzeba wymieni i wzi
inn napisan przez Mary Cecii Haye.
Krek zelizn si po wyobieniu, koysa przez chwil, znieruchomia i puci ku nim oko:
sze.
Panna Dunne wystukaa na klawiaturze:
- 16 czerwca 1904.
Pomidzy naronikiem Monypeny'ego a pyt, gdzie nie sta pomnik Wol-fe Tone'a, piciu ludzireklam w wysokich biaych kapeluszach zawrcio wem odwracajc swoje H. E. L. Y. 'S i
poczapao w kierunku, z ktrego nadeszli.
Potem wpatrzya si w wielki plakat przedstawiajcy Marie Kendall, czarujc subretk, i, rozparta
apatycznie, nagryzmolia w notesie szesnastki i due esy. Musztardowe wosy i umalowane
policzki. Nie jest chyba przystojna, prawda? I sposb, w jaki unosi t sukienczyn. Ciekawe, czy
ten facet bdzie na tacach dzi wieczr. eby mi ta krawcowa uszya tak sukni plisowan w
harmonijk, jak ma Susy Nagle. Wygldaj fantastycznie. Shannon i ci wszyscy gogusie z yacht-ciubu nie spuszczali z niej oka. W Bogu nadzieja, e nie przetrzyma mnie tu do sidmej.
Telefon zadzwoni niegrzecznie tu przy jej uchu.
- Hallo. Tak, prosz pana. Nie, prosz pana. Tak, prosz pana. Zadzwoni do nich po pitej. Tylko te
dwa, prosz pana, do Belfastu i Liverpoolu. Dobrze, prosz pana. W takim razie pjd po szstej,
jeeli pan nie wrci. Kwadrans po. Tak, prosz pana. Dwadziecia siedem i sze. Powiem mu. Tak:
jeden, siedem, sze.
Nagryzmolia trzy cyfry na kopercie.
- Hallo! Panie Boylan! Ten pan ze Sportu by tu i szuka pana. Tak, pan Lenehan. Powiedzia, e
bdzie o czwartej w Ormondzie. Nie, prosz pana. Tak, prosz pana. Zadzwoni do nich po pitej.
Dwie zarowione twarze odwrciy si w blasku malekiej pochodni.
- Kto to? zapyta Ned Lambert. Czy to Crotty?
- Ringabella i Crosshaven, odpowiedzia gos stpajcego niepewnie w poszukiwaniu oparcia.
- Hallo, Jack, czy to ty? powiedzia Ned Lambert, unoszc w pozdrowieniu gitk deseczk pod
migotliwym sklepieniem. Chod tu. Uwaaj, jak idziesz.

Zapaka w uniesionej doni duchownego wypalia si w dugim agodnym pomieniu i zostaa


upuszczona. Jej czerwony ognik skona u ich stp i otoczyo ich stche powietrze.
- Jake interesujce! powiedzia pord mroku dystyngowany gos.
- Tak, sir, powiedzia Ned Lambert serdecznie. Znajdujemy si w historycznej komnacie opactwa
witej Marii, gdzie Jedwabny Thomas ogosi si buntownikiem w 1534 roku. Jest to najbardziej
historyczne miejsce w Dublinie. 0'Madden Burk ma zamiar napisa co o nim w najbliszych
dniach. Dawny Bank Irlandii znajdowa si po drugiej stronie ulicy a do czasu unii, a witynia
ydowska te bya tu pierwotnie, zanim nie wybudowali sobie synagogi przy Adelaide Road. Nie
bye tu nigdy przedtem, Jack, prawda?
- Nie, Ned.
- Przejecha konno wzdu Dam Walk, powiedzia dystyngowany gos, jeli mnie pami nie myli.
Paac Rildare'w by w Thomas Court.
- Susznie, powiedzia Ned Lambert. Zupenie susznie, sir.
- Wobec tego, jeeli bdzie pan tak uprzejmy, powiedzia duchowny, aby nastpnym razem
zezwoli mi...
- Oczywicie, powiedzia Ned Lambert. Prosz przyj z aparatem fotograficznym o kadej porze.
Ka usun te worki z okien. Mona bdzie robi zdjcia std albo std.
Porusza si w nieruchomym, sabym wietle, uderzajc sw deseczk w spitrzone worki ziarna i w
dogodne miejsca na pododze.
Broda i wejrzenie pocigej twarzy zawisy nad szachownic.
- Jestem gboko zobowizany, panie Lambert, powiedzia duchowny. Nie bd naduywa
paskiego cennego czasu...
- Prosimy serdecznie, powiedzia Ned Lambert. Prosz zaj o kadej porze. Powiedzmy, w
przyszym tygodniu. Czy dobrze tu wida?
- Tak, tak. Do widzenia, panie Lambert. Mio mi byo pana pozna.
- Przyjemno jest po mojej stronie, odpowiedz! Ned Lambert. Odprowadzi gocia do wyjcia, a
potem odrzuci sw deseczk pomidzy kolumny. Przeszed powoli z J. J. OMolloyem do opactwa
Marii, gdzie wozacy adowali na platformy wory chleba witojaskiego i mczki palmowej,
0'Connor, Wexford.
Przystan, eby odczyta trzyman w doni wizytwk.
- Wielebny Hugh C. Love, Rathcoffey. Obecny adres: Saint MichaeFs, Sal-lins. Sympatyczny
mody facet. Powiedzia mi, e pisze ksik o Fitzgeraldach. Zna si na historii, daj sowo.
Moda kobieta z powoln troskliwoci oderwaa od swej powiewnej spdnicy uczepion do niej
gazk.
- Mylaem, e planujecie nowy spisek prochowy, powiedz! J. J. OMolloy. Ned Lambert strzeli
palcami w powietrzu.
- Boe, zawoa. Zapomniaem mu opowiedzie o tym, co powiedzia hrabia Kildare po podpaleniu
katedry w Cashel. Znasz to? Diabelnie mi przykro, powiada on, lecz kln si na Boga, mylaem, e
arcybiskup jest w rodku. Ale mogoby mu si to nie spodoba. Co? Boe, opowiem mu mimo to.
To by wielki pan, ten Fitzgerald Mor. Oni wszyscy byli w gorcej wodzie kpani, ci Geraldinowie.
Przeszed obok koni, ktre poderway si nerwowo w rozlunionej uprzy. Klepn srokaty,
dygoczcy tu przy nim zad i zawoa:
- Hej, synku!
Zwrci si do J. J. OMolloya i zapyta:
- No, Jack,.o co chodzi? Co si stao? Chwileczk. Poczekaj. Stan nieruchomo z rozdziawionymi
ustami i odrzucon do tyu gow i po chwili kichn gono.
- Psik! powiedzia. Niech to diabli!
- To kurz z tych workw, powiedzia J. J. OMolloy uprzejmie.

- Nie, wydysza Ned Lambert, zazibiem si przedwczoraj wie... niech diabli porw...
przedwczoraj wieczorem... by tam piekielny przecig... Unis chusteczk w oczekiwaniu tego, co
miao nastpi...
- Byem... dzi rano... tego biednego maego... jake mu tam... Psik!... Matko Mojesza!
Tom Rochford zdj grny krek ze stosu, ktry tuli do swej winiowej kamizelki.
- Widzicie? powiedzia. Powiedzmy, e chodzi o wystp szsty. Tu wkadam, widzicie. Wystp
Odbywajcy Si Teraz.
Wsun, dla nich, do lewego otworu krek, ktry zelizn si po wyobieniu, koysa przez
chwil, znieruchomia i puci ku nim oko: sze.
Prawnicy starej szkoy, wyniole stajcy w obronie, przygldali si przechodzcemu do sdu Nisi
Prius ze zbiorczego urzdu podatkowego Richie Gouldingowi, ktry nis tek z aktami Gouldinga,
Collisa i Warda, i syszeli podstarza niewiast o faszywych, niedowierzajco umiechnitych
zbach i czarnej jedwabnej, wielce obfitej spdnicy, gdy, szeleszczc, udawaa si z wydziau
morskiego sdu awy krlewskiej do sdu apelacyjnego.
- Widzicie? powiedzia. Teraz ten ostatni, ktry woyem, jest tam. Wystpy Zakoczone.
Pchnicie. Dziaanie dwigni, widzicie?
Wskaza im kolumn krkw spitrzonych po prawej stronie.
- wietny pomys, powiedzia Nosey Flynn pocigajc nosem. Wic spniony facet zobaczy, ktry
wystp si odbywa i co ju si odbyo.
- Widzicie, powiedzia Tom Rochford.
Wsun krek dla siebie i patrzy, gdy zelizgiwa si, koysa, puci oko, stan: cztery. Wystp
Odbywajcy Si Teraz.
- Zobacz si z nim teraz w Ormondzie, powiedzia Lenehan, i wybadam go. Jeden dobry uczynek
wart jest drugiego.
- Zrb tak, powiedzia Tom Rochford. Powiedz mu, jak Bujna jest moja niecierpliwo.
- Dobranoc, przeci M'Coy, kiedy wy dwaj zaczynacie...
Nosey Flynn pochyli si ku dwigni, pocigajc nosem w jej kierunku.
- Ale jak to pracuje, Tommy? zapyta.
- Tralala, powiedzia Lenehan, do zobaczenia.
Wyszed za M'Coyem i przeci maleki placyk Crampton Court.
- To bohater, powiedzia po prostu.
- Wiem, powiedzia M'Coy. Mylisz o kanale.
- Kanale? powiedzia Lenehan. To si stao w gbi wazu. Minli music-hall Dana Lowry, gdzie
Marie Kendall, czarujca subretka, umiechna si ku nim z plakatu malowanym umiechem.
Gdy przechodzili obok music-hallu Empire chodnikiem w d Sycamore Street, Lenehan
opowiedzia M'Coyowi, jak si to stao. Jeden z tych wazw podobny do tych przekltych rur
gazowych i tam ten biedaczyna utkn, na p uduszony wyziewami ze ciekw. Mimo to Tom
Rochford, ubrany w kamizelk bookmache-ra i wystrojony, spuci si tam, opasany lin. I niech
zgin, ale udao mu si okrci lin tego biedaczyn i wycignito ich obu razem.
- Bohaterski czyn, powiedzia.
Dochodzc do Dolphin przystanli, aby przepuci karetk pogotowia, ktra przegalopowaa obok
nich ku Jervis Street.
- Tdy, powiedzia, skrcajc w prawo. Chc zajrze do Lynama, eby zobaczy, jakie s
pocztkowe zakady na Sceptre. Ktra godzina na twoim zotym zegarku z acuszkiem?
M'Coy zerkn do pospnego kantoru Marcusa Tertiusa Mosesa, a potem na zegar 0'Neilla.
- Po trzeciej, powiedzia. Kto jej dosiada?
- O. Madden, powiedzia Lenehan. Ognista klacz.
Czekajc przed barem Tempie, M'Coy zepchn delikatnymi dotkniciami czubka bucika skrk
banana z chodnika do rynsztoka. Czowiek moe przeklcie atwo upa paskudnie, poliznwszy
si na tym, kiedy bdzie wraca zalany po ciemku.

Brama wjazdowa otworzya si, aby przepuci vice-krlewsk kawalkad.


- Jeden do jednego, powiedzia Lenehan wrciwszy. Natknem si na Ban-tam Lyonsa, przyszed
obstawi jakiego przekltego konia, ktrego kto mu poleci, chocia nie ma najmniejszych szans.
Tdy.
Przeszli po stopniach i pod Arkad Kupcw. Posta o ciemnym grzbiecie przegldaa ksiki na
wzku domokrcy.
- Oto jest, powiedzia Lenehan.
- Ciekaw jestem, co kupuje, powiedzia M'Coy zerkajc za siebie.
- Leopoldo, czyli uciek mi Bloom w proso, powiedzia Lenehan.
- Ma krka na punkcie okazyjnego kupna, powiedzia M'Coy. Byem z nim ktrego dnia i kupi za
dwa szylingi ksik od pewnego staruszka przy Liffey Street. Byy tam liczne sztychy warte dwa
razy tyle pienidzy, gwiazdy i ksiyc, i komety z dugimi ogonami. Rzecz bya o astronomii.
Lenehan rozemia si.
- Opowiem ci cholernie dobr historyjk o ogonach komet, powiedzia. Przejdmy na soce.
Skrcili ku Metalowemu Mostowi i ruszyli przez Wellington Quay wzdu kamiennego
obramowania rzeki.
Kawaler Patrick Aloysius Dignam wyszed od Mangana, dawniej Fehrenbacha, niosc ptora funta
kotletw wieprzowych.
- Odbywaa si wtedy wielka pompa w domu poprawczym w Glencree, powiedzia Lenehan w
podnieceniu. Takie doroczne przyjcie, wiesz. Sztywne gorsy. Przyszed burmistrz, by nim wtedy
Val Diiion, sir Charies Cameron i Da Dawson przemawiali i bya muzyka. Bartell d'Arcy piewa i
Benjamin Dollard...
- Wiem, wtrci M'Coy. Moja pani piewaa tam raz.
- Naprawd? powiedzia Lenehan.
Kartka Pokoje nie umeblowane pojawia si ponownie we framudze okna pod numerem sidmym
przy Ecces Street.
Przerwa na chwil opowiadanie, ale wybuchn urywanym miechem.
- Zaczekaj, a ci opowiem, powiedzia. Delahunt z Camden Street by dostawc ywnoci, a twj
szczerze oddany by wielkim podczaszym. Bloom z on te tam byli. Podalimy wszystkiego w
nadmiarze: portwein i sherry, i curacao, ktre potraktowalimy wielce sprawiedliwie. Szybkie i
szalone to byo. Po cieczach podano ciaa stae. Zimne misiwa w obfitoci i pasztety...
- Wiem, powiedzia M'Coy. Tego roku, kiedy moja pani tam bya... Lenehan serdecznie uj go pod
rami.
- Zaczekaj, a ci opowiem, powiedzia. Przeksilimy o pnocy, ju po zabawie, a kiedy
wyruszylimy, bya szara godzina przedwitu i noc koczya si. Bya cudowna zimowa noc na
Featherbed Mountain, kiedy powracalimy. Bloom i Chris Callinan siedzieli po jednej stronie
powozu, a ja z jego on po drugiej. Zaczlimy wypiewywa tercety i duety: Hej, promyku
wczesny ranka. Bya porzdnie podchmielona solidn porcj portweinu od Delahunta, ktr zdya
wla w siebie. Za kadym podskokiem cholernego powozu zderzaa si ze mn. Diabelnie
przyjemnie! Ma ona ich pikn par, niech jej Bg da zdrowie. O, takich.
Wysun przed siebie zaokrglone donie, marszczc brwi.
- Przez cay czas poprawiaem jej koc i ukadaem boa. Wiesz, co chc powiedzie?
Jego donie przesuny si w powietrzu po penych okrgociach. Z zadowoleniem zacisn
powieki, skuli si i z warg jego wydoby si sodki, wiergotliwy gwizd.
- Mj may stan mi na baczno, powiedzia z westchnieniem. To ognista klacz, ani sowa. Bloom
wskazywa Chrisowi Callinanowi i wonicy wszystkie gwiazdy i komety na niebie: Wielk
Niedwiedzic i Herkulesa, i Smoka, i ca reszt tego taatajstwa. Ale kln si na Boga, e ja
przynajmniej byem, e si tak wyra, zagubiony na drodze mlecznej. Zna on je wszystkie, daj
sowo. W kocu zauwaya jakie mae maciupestwo daleko jak diabli. A co to za gwiazda, Poldy?

powiada. Kln si na Boga, wpdzia Blooma w lepy zauek. Czy ta? powiada Chris Callinan,
przecie to nie wiksze ni gwka szpilki. Na Boga, nie wiedzia, jak utrafi.
Lenehan zatrzyma si i przechyli nad kamiennym obramowaniem nadbrzea, sapic i miejc si
cicho.
- Osabem, wydysza.
Blada twarz M'Coya, ktra umiechaa si od czasu do czasu, spowaniaa.
Lenehan znowu ruszy. Unis sw eglarsk czapk i podrapa si gwatownie w ty gowy.
Spojrza z ukosa pod soce na M'Coya.
- To naprawd wszechstronny czowiek ten Bloom, powiedzia powanie. To nie jeden z tych
pospolitych albo byle jakich... wiesz... Jest co z artysty w naszym starym Bloomie.
Pan Bloom przewraca leniwie karty Straszliwych odkry Marii Monk, pniej Arcydziea
Arystotelesa. Krzywy, niechlujny druk. Ilustracje: dzieci zwinite w kbuszek w
krwistoczerwonych onach, wygldajcych jak wtroby zabitych krw. Mnstwo takich samych jak
te wszdzie teraz na wiecie. Wszystkie bod gowami, eby si wydosta. Co minuta rodzi si
gdzie dziecko. Pani Purefoy.
Odoy obie ksiki na bok i zerkn na trzeci: Opowiadania z ghetta przez Leopolda von Sacher
Masoch. '
- To ju miaem, powiedzia odsuwajc j. Ksigarz pooy na ladzie dwa tomy.
- Te dwie s dobre, powiedzia.
Cuchncy cebul oddech wybieg ponad lad spoza jego zrujnowanych zbw. Pochyli si, aby
poskada pozostae ksiki, przytuli je do rozpitej kamizelki i wynis za brudn zason.
Na mocie OConnella wiele osb dostrzego dostojn posta i wesoy ubir pana Denisa J.
Maginni, profesora tacw etc.
Pan Bloom, sam, spojrza na tytuy. Pikne tyranki przez Jamesa Lovebirch. Wiem, co to moe by.
Miaa to? Tak.
Otworzy ksik. Tak jak mylaem.
Gos kobiety za brudn zason. Posuchajmy: mczyzna.
Nie: to nie bardzo by si jej podobao. Wziem to dla niej ju raz.
Odczyta drugi tytu: Sodycze grzechu. Bardziej w jej gucie. Zobaczmy.
Przeczyta tam, gdzie otworzy palcem.
- Wszystkie dolarowe banknoty, otrzymywane od ma, wydawaa w magazynach na przepikne
suknie i najdrosze fatalaszki. Dla niego! Dla Raoula! Tak. To. Tu. Sprbowa.
- Jej wargi stopiy si z jego wargami w sodkim caunku rozkoszy, podczas gdy donie jego
przelizgiwa si jy po wypukych krglociach wewntrz jej dezabilu.
Tak. Wzi to. Zakoczenie.
- Spnia si, powiedzia ochryple, wpijajc w ni wzrok z podejrzliwym byskiem. Pikna
kobieta odrzucia swj przybrany sobolami paszcz, ukazujc krlewskie ramiona i falujce
wdziki. Niedostrzegalny umiech bka si po jej najdoskonalszych wargach, gdy zwrcia si ku
niemu spokojnie.
Pan Bloom odczyta raz jeszcze: Pikna kobieta.
Objo go agodne ciepo, usztywniajc ciao. Ciao poddao si pord pomitych szat. Biaka oczu
uniosy si omdlae. Nozdrza rozdy si w poszukiwaniu upu. Na piersiach topniejce pachnida
(dla niego! Dla Raoula\). Pod pachami pot woniejcy cebul. Galaretowata lepko (jej falujce
wdziki^. Dotyka! Gnie! Miady! Lwi ka siark woniejcy!
By modym! Modym!
Podstarzaa niewiasta, niemoda ju, opucia gmach sdu kanclerskiego, awy krlewskiej, akcyzy
i sdu cywilnego, wysuchawszy w sdzie kanclerskim sprawy o ubezwasnowolnienie umysowo
chorego Pottertona, a w wydziale morskim pozwu, na wniosek jednostronny, wacicieli Lady
Cairns przeciw wacicielom barki Mona, a w sdzie apelacyjnym zawieszenia wyroku w sprawie
Harveya przeciw Towarzystwu Ubezpiecze od Wypadkw na Oceanach.

Powietrze w ksigarni drao od flegmistego kaszlu, wzdymajc brudne zasony. Nie uczesana siwa
gowa ksigarza i jego nie ogolona, zarumieniona twarz wynurzyy si spoza nich, kaszlc.
Charkn nieokrzesanie i wyplu flegm na podog. Postawi but na swej plwocinie, roztar j
podeszw i pochyli si ukazujc nagie ciemi, pokryte rzadkimi woskami.
Pan Bloom zauway to.
Opanowujc zakopotanie w gosie, powiedzia:
- T wezm.
Ksigarz unis oczy, wypowiae od zastarzaego reumatyzmu.
- Sodycze grzechu, powiedzia, uderzajc w ni palcem. To dobre.
Wony w drzwiach sali licytacyjnej Diiiona znowu potrzsn dwukrotnie swym rcznym
dzwonkiem i przejrza si w zabazgranym kred lustrze sekretery.
Diiiy Dedalus, suchajca na krawniku, usyszaa gos dzwonka i nawoywanie licytatora
wewntrz. Cztery szylingi i dziewi pensw. Te przepikne firanki. Pi szylingw. Urocze firanki.
Nowe kosztuj dwie gwinee. Czy kto daje wicej ni pi szylingw? Id za pi szylingw.
Wony unis dzwonek i potrzsn:
- Barang!
Bang oznajmi dzwonek ostatnie okrenie i poderwa do sprintu cigajcych si na p mili
cyklistw. J. A. Jackson, W. E. Wylie, A. Munro i H. T. Gahan, koyszc wycignitymi szyjami,
wzili zakrt przy Bibliotece Uniwersyteckiej.
Pan Dedalus, pokrcajc dugiego wsa, wyszed spoza naronika William's Rw. Zatrzyma si
obok swej crki.
- Dugo czekaam na ciebie, powiedziaa.
- Wyprostuj si, na mio Jezusa Chrystusa, Pana naszego, powiedzia pan Dedalus. Starasz si
naladowa swego wuja Johna, kornecist, z gow w ramionach? Jezu frasobliwy!
Diiiy wzruszya ramionami. Pan Dedalus pooy na nich donie i odgi je ku tyowi.
- Wyprostuj si, dziewczyno, powiedzia. Dostaniesz skrzywienia krgosupa. Czy wiesz, jak
wygldasz?
Zwiesi gow ku przodowi, zgarbi ramiona i opuci doln szczk.
- Daj spokj, ojcze, powiedziaa Diiiy. Wszyscy na ciebie patrz. Pan Dedalus wyprostowa si i
znowu pokrci wsa.
- Czy dostae jakie pienidze? zapytaa Diiiy.
- Skd miabym dosta pienidze? powiedzia pan Dedalus. Nie ma nikogo w Dublinie, kto
poyczyby mi cho cztery pensy.
- Masz troch, powiedziaa Diiiy patrzc mu w oczy.
- Skd wiesz? zapyta pan Dedalus przymruajc oko. Pan Kernan, zadowolony z zamwienia,
ktre otrzyma, szed rano wzdu James's Street.
- Wiem, e dostae, odpowiedziaa Diiiy. Czy nie bye teraz w Scotch House?
- Nie byem, odpowiedzia pan Dedalus umiechajc si. Czy to te zakonnicz-ki nauczyy ci takiej
bezczelnoci? Masz. Wrczy jej szylinga.
- Sprbuj z tym co zrobi, powiedzia.
- Przypuszczam, e masz pi, powiedziaa Diiiy. Daj mi wicej.
- Zaczekaj no, powiedzia pan Dedalus gronie. Jeste jak caa reszta, prawda? Zuchwaa banda
maych szczenit, od czasu jak wasza biedna matka umara. Ale zaczekaj no. Dostaniecie jeszcze
wszyscy upnia ode mnie. Nikczemne ajdactwo! Postaram si was pozby. Nie obeszoby was,
gdybym wycign nogi. Umar. Ten czowiek na pitrze nie yje.
Zostawi j i poszed dalej. Diiiy posza za nim szybko i pocigna za marynark.
- No, o co chodzi? powiedzia zatrzymujc si. Wony zadzwoni dzwonkiem za ich plecami.
- Barang!
- Niech Bg skar twoj przeklt wrzaskliw dusz, zawoa pan Dedalus, odwracajc si ku
niemu.

Wony, wiadom komentarza, potrzsn dyndajcym sercem swego dzwonka, lecz sabo:
- Bang!
Pan Dedalus wpatrzy si w niego.
- Przyjrzyj mu si, powiedzia. To pouczajce. Ciekaw jestem, czy da nam mwi.
- Masz wicej ni tyle, ojcze, powiedziaa Diiiy.
- Mam zamiar pokaza wam ma sztuczk, powiedzia pan Dedalus. Pozostawi was wszystkich
tam, gdzie Jezus pozostawi ydw. Zobacz, to wszystko, co mam. Dostaem dwa szylingi od Jacka
Powera i wydaem dwa pensy na golenie przed pogrzebem.
Wycign nerwowo gar miedziakw.
- Czy nie moesz poszuka gdzie jakich pienidzy, powiedziaa Diiiy. Pan Dedalus pomyla i
skin gow.
- Tak uczyni, powiedzia powanie. Szukaem na caej dugoci rynsztoka OConnell Street. Teraz
sprbuj tu.
- Jeste bardzo mieszny, powiedziaa Diiiy umiechajc si.
- Masz, powiedzia pan Dedalus, wrczajc jej dwa pensy. Kup sobie szklank
mleka i buk albo co. Wkrtce wrc do domu.
Wsun pozostae monety do kieszeni i ruszy przed siebie. Yice-krlewska kawalkada wynurzya
si z bramy parku, witana przez subistych policjantw.
- Jestem pewna, e masz jeszcze jednego szylinga, powiedziaa Diiiy. Wony zadzwoni gono.
Pan Dedalus odszed pord oguszajcego haasu, mamroczc do siebie przez zacinite wargi:
- Zakonniczki! Pikne stworzonka! O, zapewne nie zrobiyby nic zego! O, zapewne nigdy nie
zrobiyby nic naprawd zego! To siostrzyczka Monika!
Zadowolony z zamwienia, ktre otrzyma od Pubrook Robertsona, pan Kernan nadchodzi od
strony zegara sonecznego w kierunku James's Gate, zamaszycie wzdu James's Street, obok biur
Shackletona. Niele go urobiem. Jak si pan miewa, panie Crimmins? Znakomicie, prosz pana.
Obawiaem si, e moe by pan teraz w swoim drugim zakadzie w Pimiico. Jak tam sprawy?
Ledwie zipi. Pikn mamy pogod. Tak, rzeczywicie. Potrzebne dla wsi. Ci rolnicy cigle
narzekaj. ykn tylko naparsteczek paskiego najlepszego ginu, panie Crimmins. May gin, prosz
pana. Tak, prosz pana. Okropny wypadek ta eksplozja na Generale Slocum. Okropny, okropny!
Tysic ofiar. I rozdzierajce sceny. Mczyni tratujcy kobiety i dzieci. Straszliwa brutalno.
Mwi, e jaka bya przyczyna? Samozapalenie: ujawniono skandaliczne okolicznoci. Ani jedna z
odzi ratunkowych nie moga utrzyma si na wodzie, a w przeciwpoarowy by cay spkany.
Nie mog zrozumie, jak inspektorzy mogli pozwoli kiedykolwiek, eby taki statek... Teraz pan
mwi rozsdnie, panie Crimmins. Wie pan dlaczego? apwki. Czy to moliwe? Bez wtpienia.
No, no, popatrzcie. I powiadaj, e Ameryka jest wolnym krajem. A mylaem, e u nas jest le.
Umiechnem si do niego. Ameryka, powiedziaem spokojnie jakby nigdy nic. C to jest?
Odpadki z kadego kraju, nie wytaczajc naszego. Czy nie prawda? To fakt.
Przekupstwo, drogi panie. No, oczywicie, tam gdzie przepywaj pienidze, zawsze znajdzie si
kto, kto je wyowi.
Zauwayem, e patrzy na mj surdut. To ubir tak dziaa. Nic jak szykowny wygld. Zwala ich z
ng.
- Hallo, Simonie, powiedzia ojciec Cowley. Co sycha?
- Hallo, Bob, staruszku, odpowiedzia pan Dedalus zatrzymujc si.
Pan Kernan przystan i zacz krygowa si przed pochyym lustrem Petera Kennedy, fryzjera.
Szykowny surdut, bez wtpienia. Scott z Dawson Street. Wart p suwerena, ktre zapaciem
Neary'emu. Nie mg kosztowa mniej ni trzy gwinee. Pasuje jak ula. Nosi go pewnie ktry z
tych klubowych elegantw z Kildare Street. John Mulligan, dyrektor Banku Hibernijskiego,
przyjrza mi si wczoraj bacznie na mocie Carlisle, jak gdyby mnie sobie przypomina.

Aha! Trzeba ucharakteryzowa posta dla tych facetw. Rozbjnik. Gentleman. A wic, panie
Crimmins, czy bdziemy mieli zaszczyt otrzyma ponownie paskie zamwienie. Puchar, ktry
rozwesela, lecz nie upija, jak powiada stare przysowie.
North Wali i sir John Rogerson's Quai, kaduby okrtw i acuchy kotwiczne, pync na zachd,
niesiony w czenku pomitej ulotki, koyszc si na wodzie przy burcie promu, Eliasz nadchodzi.
Pan Kernan zerkn poegnalnie na swj wizerunek. Rumieniec, oczywicie. Szpakowaty ws.
Oficer, ktry powrci ze suby w Indiach. Wyprostowa plecy, a jego okryte getrami stopy
dzielnie poniosy naprzd przysadziste ciao. Czy to brat Lamberta, po drugiej stronie ulicy. Sam?
Co? Tak. Diabelnie podobny do niego. Nie. To ta przednia szyba samochodu w socu. To tylko taki
blask. Diabelnie podobny.
Aha! Gorce tchnienie jaowcwki rozgrzao mu wntrznoci i oddech. Dobry to by yczek ginu.
Poy jego surduta byskay w socu w takt opasego kroku.
O tam powiesili, wypatroszyli i powiartowali Emmeta. Natuszczony czarny sznur. Psy zlizyway
krew z ulicy, gdy ona vice-krla przejedaa obok w swym powozie.
Zaraz, zaraz. Czy jest pochowany u witego Michana? Ale nie, pogrzeb by o pnocy w
Glasnevin. Zwoki wniesiono przez ukryte przejcie w murze. Dignam tam teraz ley. Zgas jak
zdmuchnity. No, no. Moe lepiej skrci tu. Obej z daleka.
Pan Kernan skrci i poszed wzdu pochyoci Watling Street, wymijajc naronik, gdzie
znajdowaa si poczekalnia Guinnessa. Przed skadami Stowarzyszenia Dubliskich Gorzelnikw
sta dwukoowy wzek bez wonicy i pasaera, z lejcami uwizanymi do koa. Diabelnie
niebezpieczna rzecz. Jaki kmiotek z Tip-perary zagraajcy yciu obywateli. Ko moe ponie.
Nioscy ksigi Denis Breen, znuony godzinnym oczekiwaniem w kancelarii Johna Henry
Mentona, prowadzi on przez most OConnella, kierujc si ku kancelarii panw Collisa i Warda.
Pan Kernan zblia si do Island Street.
Niespokojne czasy. Musz poprosi Neda Lamberta, eby mi poyczy te wspomnienia sir Jonaha
Barringtona. Kiedy spoglda si dzi wstecz na to wszystko w pewien uporzdkowany sposb.
Szulernia u Daly'ego. Nie udawao si szachrowa wtedy. Jednemu z tych facetw przybito do stou
do sztyletem. Gdzie niedaleko std lord Edward Fitzgerald uciek majorowi Sirrowi. Przez
stajnie za Moira House.
To by diabelnie dobry gin.
Wspaniay, odwany mody magnat. Dobre pochodzenie, oczywicie. Ten otr, ten rzekomy
szlachcic w fiokowych rkawiczkach, wyda go. Oczywicie, byli po niewaciwej stronie. Ale
wzroli w dniach za i ciemnoty. To pikny poemat:
Ingram. Byli prawdziwymi gentlemenami. Wzruszajco Ben Dollard piewa t ballad.
Mistrzowskie wykonanie.
Gdy obiegli Ross, mj ojciec padl.
Lekkim kusem wzdu Pembroke Quai przejechaa kawalkada, a forysie pod-ska podskakiwali w
siodach, w siodach, w siodach. Surduty. Kremowe parasolki.
Pan Kernan przyspieszy z rosnc zadyszk.
Jego Ekscelencja! Fatalnie! Rozminem si o wos. Niech to diabli! Co za szkoda!
Stefan Dedalus patrzy przez pokryt pajczyn szyb na palce zotnika badajcego zaniedziay
acuch. Py opajcza okno i wystawowe tace. Py przyciemni pracujce palce o spich
paznokciach. Py drzema na matowych zwojach brzu i srebra, rombach cynobru, rubinach,
ctkowanych i ciemnych jak wino kamieniach.
Wszystkie zrodzone w ciemnej, penej robakw ziemi, iskry zimnego ognia, niedobre wiata
lnice w ciemnoci. Tam upadli archanioowie strcali gwiazdy z cz swoich. Ubocone wiskie
ryje, donie, ryj i ryj, chwytaj i wyrywaj je.
Taczy ona w plugawym pmroku, gdzie ponie ywica i czosnek. Rdzawobro-dy eglarz pociga
rum z kielicha i wbija w ni wzrok. Duga, wykarmiona morzem, milczca dza. Taczy ona,

przegina si koyszc maciorzymi kbami i biodrami, a na jej wszetecznym brzuchu podryguje jajo
rubinowe.
Stary Russell kawakiem brudnej irchy raz jeszcze przetar klejnot i odwrci go, trzymajc u
koniuszka swej mojeszowej brody. Pradziadek goryl syccy wzrok ukradzionym skarbem.
A ty, ktry wyrywasz stare wizerunki z ziemi cmentarnej! Szalone sowa sofistw: Antystenes.
Wiedza o lekach. Wschodnia i niemiertelna pszenica, rozprzestrzeniona od wiekuistego po
wiekuiste.
Dwie stare kobiety, odwieone powiewem bryzy, wloky si przez Irishtown wzdu London
Bridge Road, jedna z zapiaszczon parasolk, druga z torb akuszerki, w ktrej klekotao jedenacie
muszelek.
Furkot trzepoczcy skrzanych pasw transmisyjnych i dynama szumice w siowni kazay
Stefanowi pj dalej. Nie istniejce istoty. Stj! Pulsuj nieustannie na zewntrz i pulsuj
nieustannie w tobie. piewasz o wasnym sercu. Pomidzy nimi ja. Gdzie? Pomidzy dwoma
ryczcymi wiatami, gdzie wiruj, ja. Zniszczy je, jeden i obydwa. I oszoomi si ciosem. Zniszcz
mnie ty, ktry moesz. Rajfur i rzenik, takie sowa pady. Ale tak! Jeszcze nie. Rozejrze si.
Tak, to prawda. Bardzo wielki i cudowny i nigdy si nie spnia. Ma pan suszno, prosz pana. W
poniedziaek rano, istotnie, tak byo.
Stefan poszed w d Bedford Rw, postukujc si w opatk rczk jesionowej laski. W oknie
wystawowym Clohisseya oko jego przycign wyblaky sztych z 1860, Heenan walczcy na pici
z Sayersem. Wok ogrodzonego sznurem pola walki stali w wysokich kapeluszach zapatrzeni ci,
ktrzy poczynili zakady. Zawodnicy cikiej wagi, w skpych opaskach na biodrach, wysuwali ku
sobie agodnie swe bulwiaste pici. One take pulsuj: serca bohaterw.
Zawrci i zatrzyma si przy stojcym ukonie wzku z ksikami.
- Dwa pensy sztuka, powiedzia sprzedawca. Cztery za sze pensw.
Postrzpione stronice. Pszczelarz irlandzki. ywot i cuda proboszcza z Ars. Kieszonkowy
przewodnik po Killarney.
Mgbym tu odnale jedn z moich zastawionych nagrd szkolnych. Stephano Dedalo, alumno
optima, palmom ferenti.
Ojciec Conmee, odczytawszy godzinki, szed przez wiosk Donnycarney, mamroczc nieszpory.
Chyba za dobra okadka, co to jest? sma i dziewita Ksiga Mojeszowa. Tajemnica wszystkich
tajemnic. Piecz krla Dawida. Polinione stronice: czytane i odczytywane od nowa. Kto przeszed
tdy przede mn? Jak zmikczy spkane donie. Przepis na ocet winny. Jak zdoby mio kobiety.
To dla mnie. Spltszy donie, wypowiedz po trzykro nastpujce zaklcie:
- Se el yilo nebrakada femininum! Amor me solo! Sanktus! Amen. Kto to napisa? Czary i zaklcia
bogosawionego opata Piotra Salanki, wszystkim prawdziwie wierzcym objawione. Tak samo
dobre jak czary kadego innego opata, jak te mamroczcego Joachima. Precz, ysa pao, bo
wyrwiemy ci reszt kakw.
- Co tu robisz, Stefanie?
Uniesione ramiona i znoszona sukienka Diiiy.
Zamknij ksik, szybko. Nie daj zajrze.
- Co robisz? zapyta Stefan.
Stuartowskie oblicze niezrwnanego Charlesa, okolone prosto opadajcymi lokami. Lniy, gdy
przykucaa, podsycajc ogie podartymi butami. Opowiadaem jej o Paryu. Lubi-dugo wylegiwa
si, okryta starymi paltotami, wodzc palcami po tandetnej bransoletce, prezencie od Dana Kelly.
Nebrakada femininum.
- Co tam masz? zapyta Stefan.
- Kupiam to na innym wzku za pensa, powiedziaa Diiiy miejc si nerwowo. Czy to co warte?
Powiadaj, e ma moje oczy. Czy inni widz mnie takim? ywa, miaa, odlega. Cie mego
umysu.
Wyj z jej doni pozbawion okadki ksik. Elementarz francuski Char-denala.

- Po co to kupia? zapyta. eby si uczy francuskiego? Przytakna, rumienic si i mocno


zaciskajc wargi. Nie okazuj zdziwienia. Zupenie zwyka rzecz.
- Masz, powiedzia Stefan. Jest dobry. Uwaaj, eby ci go Maggy nie zastawia. Przypuszczam, e
wszystkie moje ksiki znikny.
- Niektre, powiedziaa Diiiy. Musielimy.
Ona tonie. Ksanie. Ratuj j. Ksanie. Wszystko przeciw nam. Zatopi mnie z sob, oczy i wosy.
Proste wosy wodorostw wok mnie, wok mego serca, mej duszy. Sona zielona mier.
My.
Ksanie przewin. Przewin ksanie.
Ndza! Ndza!
- Hallo, Sinienie, powiedzia ojciec Cowley. Co sycha?
- Hallo, Bob, staruszku, odpowiedzia pan Dedalus zatrzymujc si. Z gonym klaniciem podali
sobie donie przed sklepem Reddy'ego i Crki.
Ojciec Cowley czsto gadzi wsy przyczesujc je ku doowi zgit jak czerpak
doni.
- Co dobrego? powiedzia pan Dedalus.
- Niewiele, powiedzia ojciec Cowley. Zabarykadowaem si, Simonie, a dwaj ludzie kr wok
domu i prbuj wej.
- Wesoo, powiedzia pan Dedalus. Kto taki?
- Och, powiedzia ojciec Cowley. Pewien znajomy nam lichwiarz.
- Z przetrconym grzbietem, co? zapyta pan Dedalus.
- Ten sam, Simonie, odpowiedzia ojciec Cowley.
Ruben z owego plemienia. Wanie czekam na Bena Dollarda. Ma powiedzie swko Dugiemu
Johnowi, eby zmusi go do zabrania tych dwch ludzi. Potrzeba mi tylko troch czasu.
Spojrza z mglist nadziej w gr i w d nadbrzea, a wielkie jabko wzdo si na jego szyi.
- Wiem, powiedzia pan Dedalus potakujc. Biedny stary Bukak Ben! Zawsze oddaje komu
usug. Zaczekaj!
Woy okulary i przez chwil patrzy w stron metalowego mostu.
- Oto jest, na Boga, powiedzia, z kieszeniami na dupie. Unoszcy si ponad szerokimi portkami
luny bkitny akiet i wysoki kapelusz Bena Dollarda miny wielkimi krokami nadbrzee od
strony metalowego mostu. Zbliy si ku nim, drobic i drapic si zawzicie pod poami. Gdy
podszed, pan Dedalus pozdrowi go:
- Trzymajcie tego faceta w za duych portkach.
- Sam go potrzymaj, powiedzia Ben Dollard.
Pan Dedalus z chodn, pen zdziwienia pogard przewdrowa oczyma po rnych punktach
sylwetki Bena Dollarda. Pniej skin gow i zwracajc si do ojca Cowleya wymamrota
szyderczo:
- Pikna to szata, nieprawda, w letni dzie?
- Nieche Bg przeklnie na wieki twoj dusz, burkn wciekle Ben Dollard, wicej w yciu
wyrzuciem ubra, ni ty kiedykolwiek widziae.
Stan przy nich i rozpromieni si, najpierw ku nim, a pniej patrzc na swe przestronne ubranie,
z ktrego pan Dedalus strzepn pyek ze sowami:
- W kadym razie, Benie, uszyto je dla zaywnego czowieka.
- Mamy los tego ydowina, ktry je uszy, powiedzia Ben Dollard. Dziki Bogu, jeszcze nie
zapacone.
- A jak tam basso profondo, Beniaminie? zapyta ojciec Cowley. Cashel Boyle 0'Connor
Fitzmaurice Tisdall Farrell, pomrukujcy, szklistooki,
min wielkimi krokami klub przy Kildare Street.
Ben Dollard zmarszczy brwi i zoywszy niespodzianie usta do piewu, wyda
z siebie gboki ton.

- Oo! powiedzia.
- Oto jak trzeba, powiedzia pan Dedalus, przytakujc z uznaniem dudnieniu.
- C wy na to? powiedzia Ben Dollard. Nie najgorzej, co? Zwrci si ku nim obu.
- Ujdzie, powiedzia ojciec Cowley, take przytakujc.
Wielebny Hugh C. Love opuci stary kapitularz opactwa witej Marii i minwszy zakad
rektyfikacyjny Jamesa i Charlesa Kennedy ruszy, otoczony rosymi i okazaymi Geraldinami, w
kierunku Tholsel lecego za Ford of Hurdles.
Ben Dollard, ciko przechylony ku wystawom sklepowym, poprowadzi ich, przebierajc wesoo
palcami w powietrzu.
- Chodcie ze mn do urzdu zastpcy szeryfa, powiedzia. Chc wam pokaza piknisia, ktrego
Rock przyj jako nowego komornika. Jest skrzyowaniem Lobenguli z Lynchehaunem.
Przekonacie si, e jest wart obejrzenia. Chodcie. Przed chwil spotkaem przypadkiem w
Bodedze Johna Henry Mentona i padn, jeli nie... Zaczekajcie chwileczk... Jestemy na dobrej
drodze. Bobie, moesz mi wierzy.
- Powiedz mu, e na par dni, powiedzia ojciec Cowley bagalnie. Ben Dollard przystan i
spojrza, rozdziawiwszy tubaln gb; zwisajcy guzik
surduta dynda, byskajc odwrotn stron, na nitce, gdy przetar zaropiae oczy,
aby lepiej usysze.
- Jakich par dni? zahucza. Czy twj kamienicznik nie zaj ci rzeczy za komorne?
- Zaj, powiedzia ojciec Cowley.
- W takim razie nakaz naszego przyjaciela nie jest wart nawet papieru, na ktrym go wydrukowano,
powiedzia Ben Dollard. Gospodarz ma pierwszestwo. Podaem mu wszystkie dane. 29, Windsor
Avenue. Nazwisko brzmi Love?
- Susznie, powiedzia ojciec Cowley. Wielebny Love. Jest duchownym gdzie na prowincji. Ale
czy jeste tego pewien?
- Moesz powiedzie ode mnie Barabaszowi, powiedzia Ben Dollard, eby sobie wetkn swj
nakaz tam, gdzie mapa wetkna sobie orzech.
miao poprowadzi ojca Cowleya, przygarnwszy go do swego cielska.
- Zdaje si, e to byy orzeszki laskowe, powiedzia pan Dedalus, opuciwszy binokle na surdut i
ruszajc za nimi.
- Malcowi bdzie dobrze, powiedzia Martin Cunningham, gdy wychodzili z bramy dziedzica
zamkowego. Policjant dotkn daszka.
- Niech ci Bg bogosawi, powiedzia wesoo Martin Cunningham. Skin na oczekujcego
dorokarza, ktry szarpn lejce i ruszy w kierunku
Lord Edward Street.
Brz przy zocie, gowa panny Kennedy przy gowie panny Douce, ukazay si
ponad firaneczkami w hotelu Ormond.
- Tak, powiedzia Martin Cunningham, skubic brod. Napisaem do ojca Conmee i wyoyem mu
ca spraw.
- Mgby sprbowa u naszego przyjaciela, zaproponowa niemiao pan Power.
- Boyda? powiedzia krtko Martin Cunningham. Nie wspominaj mi nawet.
John Wyse Nolan, ktry pozosta z tyu, odczytujc list, zacz schodzi za nimi szybko w d
Cork Hill.
Na stopniach ratusza zstpujcy radny Nannetti pozdrowi wstpujcego starszego radnego
Cowleya i radnego Abrahama Lyona.
Pusta kareta paacowa skrcia w Upper Exchange Street.
- Spjrz tu, Martinie, powiedzia John Wyse Nolan, dopdzajc ich przy redakcji Kuriera. Widz, e
Bloom wpisa si na pi szylingw.
- Susznie, powiedzia Martin Cunningham biorc list. I da tych pi szylingw.
- I bez sowa, powiedzia pan Power.

- Dziwne, ale prawdziwe, doda Martin Cunningham. John Wyse Nolan otworzy szeroko oczy.
- Rzekbym, e yd to peen serdecznoci, zacytowa wytwornie. Zaczli schodzi wzdu
Parliament Street.
- Oto Jimmy Henry, powiedzia pan Power, wanie poda do Kavanagha.
- Susznie, powiedzia Martin Cunningham. Oto idzie.
Przed la Maison Claire Bujny Boylan zagadywa szwagra Jacka Mooneya, przysadzistego,
wstawionego, idcego ku przedmieciu Liberties.
John Wyse Nolan wraz z panem Powerem cofnli si, gdy Martin Cunningham uj pod rami
schludnego czowieczka w ciemnym biel przetykanym ubraniu, ktry przechodzi niepewnym,
pospiesznym krokiem przed zegarkami Micky An-dersona.
- Zastpca burmistrza ma troch kopotw z odciskami, powiedzia John Wyse Nolan do pana
Powera.
Skrcili za nimi na rogu w stron winiarni Jamesa Kavanagha. W bramie Essex napotkali stojc
pust karet paacow. Martin Cunningham, mwic bez przerwy, pokazywa co chwila list, na
ktr Jimmy Henry nawet nie zerkn.
- Dugi John Fanning te tu jest, powiedzia John Wyse Nolan, w caej swej okazaoci.
Wysoka posta Dugiego Johna Fanninga wypeniaa drzwi, w ktrych si zatrzyma.
- Dzie dobry, panie zastpco szeryfa, powiedzia Martin Cunningham, gdy wszyscy przystanli i
ukonili mu si.
Dugi John Fanning nie usun si, eby ich przepuci. Zdj zdecydowanym ruchem wielki
kapelusz Henry Ciay, a jego wielkie, gniewne, inteligentne oczy przesuny si po ich twarzach.
- Czypatres conscripti obraduj w spokoju? zwrci si zjadliwie i dononie do zastpcy burmistrza.
- Maj tam chrzecijaskie pieko na ziemi, powiedzia opryskliwie Jimmy Henry, z tym swoim
przekltym jzykiem irlandzkim. Chcia dowiedzie si, gdzie jest naczelnik stray, ktry by
zaprowadzi porzdek na sali obrad. Stary Barlow, czuwajcy nad buaw, zoony astm, adnej
buawy na stole, adnego porzdku, nawet quorum brak, a burmistrz Hutchinson jest w Liandudno,
may Lorcan Sherlock sprawuje locum tenens za niego. Przeklta irlandzka mowa naszych
przodkw.
Dugi John Fanning wydmuchn piropusz dymu z ust. Martin Cunningham przemawia
pokrcajc koniuszek brody, kolejno do vice--burmistrza i zastpcy szeryfa, podczas gdy John
Wyse Nolan milcza.
- Ktry to by Dignam? zapyta Dugi John Fanning. Jimmy Henry skrzywi si i unis lew stop.
- O, moje odciski! powiedzia aonie. Wejdmy na gr, na mio bosk, ebym mg gdzie
usi. Uf! Och! Uwaga!
Zrzdzc przepcha si pod bokiem Dugiego Johna Fanninga, min go i wszed na schody.
- Wejdmy, powiedzia Martin Cunningham do zastpcy szeryfa. Nie sdz, eby pan go zna,
chocia moe jednak.
Pan Power ruszy za nimi z Johnem Wyse Nolanem.
- Bya to poczciwa duszyczka, powiedzia pan Power do krzepkich plecw Dugiego Johna
Fanninga wstpujcych ku Dugiemu Johnowi Fanningowi w lustrze.
- Raczej maego wzrostu, to by ten Dignam z kancelarii Mentona, powiedzia Martin Cunningham.
Dugi John Fanning nie mg go sobie przypomnie. W powietrzu rozleg si stukot koskich
kopyt.
- C to jest? zapyta Martin Cunningham.
Wszyscy odwrcili si, jak stali; John Wyse Nolan zszed ponownie. Stojc w chodnym cieniu
przedsionka ujrza konie nadjedajce wzdu Parliament Street; uprz i poyskliwe pciny
migotay w socu. Wesoo, niezbyt szybko przesuny si przed jego chodnym, nieprzyjaznym
spojrzeniem. Na siodach prowadzcych koni, kusujcych koni, siedzieli forysie.
- Co to byo? zapyta Martin Cunningham, gdy znowu ruszyli w gr po schodach.

- Lord genera-namiestnik i generalny gubernator Irlandii, odpowiedzia John Wyse Nolan z


podna schodw.
Gdy kroczyli po grubym dywanie, Buck Mulligan szepn do Hainesa, zakrywajc usta panam.
- Brat Parnella. Tam w kcie.
Zajli may stolik przy oknie, naprzeciw czowieka o pocigej twarzy, ktrego broda i spojrzenie
zawisy w skupieniu nad szachownic.
- Czy to on? zapyta Haines, obracajc si w krzele.
- Tak, powiedzia Mulligan. To John Howard, jego brat, nasz Stranik Miejski.
John Howard Parnell cicho przesun biaego laufra; jego szara szponiasta do uniosa si znowu
do czoa, aby tam spocz.
Po chwili ukryte za ni oczy spojrzay szybko na przeciwnika, janiejc jak oczy zjawy, i opady
ponownie na pole rozgrywki.
- Dla mnie melange, powiedzia Haines do kelnerki.
- Dwa melanges, powiedzia Buck Mulligan. I prosz nam przynie par grzanek, maso i ciastka.
Kiedy odesza, powiedzia miejc si:
- Nazywamy to Z.P.D., bo ze pieczywo daj. Och, przegapie Dedalusa mwicego o Hamlecie.
Haines otworzy sw wieo zakupion ksik.
- Szkoda, powiedzia. Shakespearejest terenem szczliwych oww dla wszystkich umysw, ktre
utraciy rwnowag.
Jednonogi marynarz wyburcza przy ogrodzeniu numeru 14 Nelson Street.
- Anglia oczekuje...
Pierwiosnkowa kamizelka Bucka Muligana zatrzsa si wesoo w takt jego miechu.
- Powiniene go zobaczy, powiedzia, kiedy jego ciao traci rwnowag. Nazywam go Aengusem
tuaczem.
- Jestem pewien, e ma on ideefixe, powiedzia Haines, szczypic w zamyleniu podbrdek
kciukiem i palcem wskazujcym. Zastanawiam si teraz, c by to mogo by. Tego rodzaju osoby
zawsze j maj.
Buck Mulligan pochyli si z powag nad stoem.
- Obkali mu zmysy, powiedzia, wizjami piekie. Nigdy nie uchwyci on nuty attyckiej. Nuty
Swinburne'a, nuty wszystkich poetw, bladej mierci i rumianych narodzin. To jego tragedia. Nigdy
nie bdzie poet. Rado tworzenia...
- Kara wiekuista, powiedzia Haines, skinwszy nieznacznie gow. Rozumiem. Zagadnem go
dzi rano na temat wiary. Zauwayem, e co drczy jego umys. To interesujce, poniewa
profesor Pokorny z Wiednia wyciga z tego interesujce wnioski.
Czujne oczy Bucka Mulligana dostrzegy nadchodzc kelnerk. Pomg jej rozadowa tac.
- Nie odnajdzie ani ladu piekie w starodawnych irlandzkich mitach, powiedzia Haines, otoczony
wesoymi filiankami. Wydaje si, e brak tam idei moralnej, poczucia przeznaczenia,
zadouczynienia. To raczej dziwne, e jest optany tego rodzaju ide. Czy pisuje dla waszego
ruchu?
Zrcznie zatopi dwa kawaki cukru podunie w bitej mietance. Buck Muligan przeci na p
parujc grzank i rozsmarowa maso na jej dymicej powierzchni. apczywie odgryz mikki
kawaek.
- Dziesi lat, powiedzia przeuwajc i miejc si. Ma co napisa za dziesi lat.
- Wydaje si to bardzo odlege, powiedzia Haines, unoszc w zamyleniu yeczk. Ale nie
dziwibym si, gdyby tak w kocu uczyni.
Sprbowa pen yeczk mietanki spitrzonej ponad filiank.
- Przyjmuj, e jest to prawdziwa irlandzka mietanka, powiedzia pobaliwie. Nie chciabym by
wprowadzony w bd.

Eliasz, czenko, lekka zmita ulotka, eglowa na wschd, wymijajc burty okrtw i kutrw
rybackich, pord archipelagu korkw, poza New Wapping Street, obok promu Bensona i
trzymasztowego szkunera Rosevean, przybyego z Bridgwater z adunkiem cegy.
Almidano Artifoni min Holles Street, min SewelFs Yard. Idcy za nim Cashel Boyle 0'Connor
Fitzmaurice Tisdall Farrell z dyndajcymi laskparasolem-prochowcem, obszed latarni przed
domem pana Law Smitha i ruszy w poprzek Merrion Square. Za nim, z dala, lepy wyrostek
wystukiwa drog przy murze Parku Uniwersyteckiego.
Cashel Boyle 0'Connor Fitzmaurice Tisdall Farrell doszed a do wesoych witryn pana Lewis
Wernera, po czym zawrci i pody z powrotem przez Merrion Square, z dyndajcymi
laskparasolemprochowcem.
Przystan na rogu przed Wilde'em, nasroy si ku Metropolitan Hali, obwieszczajcemu imi
Eliasza, nasroy si ku odlegym zarolom Duke's Lawn. Jego nasroony monoki zabysn w
socu. Obnaywszy szczurze zby wymamrota:
- Coactus volui.
Ruszy ku Ciare Street, mielc wcieke sowa.
Gdy mija witryny z przyborami dentystycznymi pana BloomaJego rozhutany prochowiec
brutalnie zmit postukujc cienk lask i dalej par naprzd, odtrciwszy bezsilne ciao. lepy
wyrostek skierowa chorowit twarz za odchodzcym ksztatem.
- Niech ci Bg przeklnie, powiedzia cierpko, kimkolwiek jeste! Jeste bardziej lepy ni ja, ty
skurwysynu!
Minwszy Ruggy'ego 0'Donohoe, kawaler Patrick Aloysius Dignam szed z ociganiem po
rozgrzanej Wicklow Street, ciskajc w doni ptora funta kotletw wieprzowych od Mangana,
dawniej Fehrenbacha, po ktre go posano. Cholernie nudno byo siedzie w salonie przy
opuszczonych zasonach z pani Stoer i z pani Ouigley, i z pani MacDowell, kiedy tak wszystkie
pocigay nosami i cigny maymi yczkami wyborowe sherry, ktre wujek Barney przynis od
Tunneya. W dodatku przez cay przeklty czas zjaday okruszki placka z owocami, ujc i
wzdychajc.
Kiedy min Wicklow Lane, zatrzymao go okno wystawowe Madame Doyle, modystki dworskiej.
Stan, przygldajc si dwu bokserom, obnaonym do pasa i wysuwajcym ku sobie pici. Z dwu
bocznych luster dwu kawalerw Dignamw w aobie gapio si w milczeniu. Myler Keogh,
ulubieniec Dublina, spotka si ze starszym sierantem Bennettem, piciarzem z koszar Portobello,
o nagrod pidziesiciu suwerenw. Boe, fajno byoby zobaczy taki mecz bokserski. Myler
Keogh to ten facet, ktry naciera na tego z zielon szarf. Wejcie dwa szylingi, onierze pac
poow. Mgbym atwo nawia mamie. Kawaler Dignam po jego lewej stronie odwrci si wraz z
nim. To ja w aobie. Kiedy to bdzie? Dwudziestego drugiego maja. No pewnie, ju si, a niech to,
odbyo. Odwrci si w prawo, a kawaler Dignam po jego prawej stronie take si odwrci, w
czapce na bakier, z odstajcym konierzykiem. Unisszy podbrdek, aby zapi spink, zobaczy
wizerunek Marie Kendall, czarujcej subretki, obok dwu bokserw. Jedna z tych dziwek, ktre s w
paczkach mokw, ktre Stoer pali, tych co to jego stary raz znalaz i piekielnie wla mu za to.
Kawaler Dignam poprawi konierzyk i powlk si dalej. Najsilniejszy z tych piciarzy by
Fitzsimons. Raz dosta pici w doek od takiego faceta, a upioby ci, czowieku, na tydzie. Ale
najmdrzejszy z nich by Jem Corbet, zanim Fitzsimons nie wypru z niego flakw mimo tych
unikw i wszystkiego.
Na Grafton Street kawaler Dignam zobaczy czerwony kwiat w zbach gogusia, ktry mia pikn
par lakierw, sucha tego, co mu opowiada jaki pijaczyna i mia si przez cay czas.
Nie ma tramwaju do Sandymount.
Idc wzdu Nassau Street kawaler Dignam przeoy kotlety wieprzowe do drugiej rki.
Konierzyk znowu wyskoczy w gr, wic cign go w d. Ta przeklta spinka bya za maa dla
dziurki w koszuli, niech j przekln przeklt. Spotka chopcw ze szkoy z tornistrami. Jutro te
nie pjd, a do poniedziaku. Spotka innych chopcw ze szkoy. Czy zauwayli, e jestem w

aobie? Wujek Barney powiedzia, e umieci to w gazecie dzi wieczr. Wtedy wszyscy zobacz
w gazecie i przeczytaj moje nazwisko wydrukowane i taty nazwisko.
Twarz mu si zrobia caa szara, a nie taka czerwona jak zawsze i mucha dosza po niej a do oka.
Jaki to by zgrzyt, kiedy wkrcali ruby do trumny: a jak dudnio, kiedy znosili j po schodach.
Tata by w rodku, a mama pakaa w salonie, a wujek Barney tumaczy tym ludziom, jak maj j
przenie przez zakrt schodw. To bya dua trumna i wysoka i wygldaa na cik. Jak to jest?
Ostatniego wieczora tata by zalany i sta w progu wrzeszczc o buty eby pj do Tunneya eby
si zala jeszcze wicej i wyglda taki gruby i krtki w koszuli. Nigdy go ju nie zobacz. To
wanie jest mier. Tata umar. Mj ojciec umar. Powiedzia mi, ebym by dobrym synem dla
mamy. Nie mogem dosysze innych rzeczy, ktre mwi, ale widziaem jego jzyk i zby, kiedy
stara si mwi wyraniej. Biedny tata. To by pan Dignam, mj ojciec. Mam nadziej, e jest teraz
w czycu, bo w sobot wieczorem poszed spowiada si do ojca Conroya.
William Humble, hrabia Dudley, oraz lady Dudley, w towarzystwie podpukownika Hesseltine
wyjechali po lunchu karet z letniej vice-krlewskiej rezydencji. W drugiej karecie znajdowali si
czcigodna pani Paget, panna de Courcy i czcigodny Gerald Ward, adiutant na subie.
Orszak min boczn bram Phoenix Parku i salutujcych subicie policjantw, a pniej,
przejechawszy Kingsbridge, zacz posuwa si wzdu pnocnego nadbrzea. Podczas jazdy przez
stolic vice-krl witany by nadzwyczaj serdecznie. Przy mocie Bloody znajdujcy si za rzek
pan Tomasz Kernan pozdrowi go bezowocnie z dala. Pomidzy mostem Queen's i mostem
Whitworth vice-krlews-kie karety lorda Dudleya przejechay nie pozdrowione przez pana Dudleya
Whi-te'a, magistra praw i filozofii, ktry sta przed lombardem pani M. E. White, na Arran Ouay
przy rogu Arran Street West i pocierajc nos wskazujcym palcem nie mg si zdecydowa, czy
dotrze prdzej do Phibsborough zmieniajc trzykrotnie tramwaj, czy te wynajwszy dorok, czy
moe pieszo przez Smithfieid, Constitu-tion Hill i ptl w Broadstone. Spod portyku Gmachu
Sdw spojrza na ze zdumieniem Richie Goulding nioscy teczk z aktami Gouldinga, Collisa i
Warda. Za mostem Richmond w progu biura Rubena J. Dodda, radcy prawnego, agenta
Patriotycznego Towarzystwa Ubezpiecze, pewna podstarzaa dama, ktra wanie chciaa wej,
zmienia zamiar i zawrciwszy wzdu okien Sdu awy Krlewskiej, umiechna si ufnie do
przedstawiciela Jego Krlewskiej Moci. Z otworu w murze Wood Ouay, pod biurem Toma
Devana, rzeka Podde wywiesia w hodzie jzor pynnych nieczystoci. Nad firaneczkami hotelu
Ormond, zoto przy brzie, gowa panny Kennedy przy gowie panny Douce, patrzyy i podziwiay.
Na Ormond Quay pan Simon Dedalus, udajcy si z ustpu publicznego do urzdu zastpcy
szeryfa, znieruchomia porodku ulicy i skoni si nisko kapeluszem. Jego ekscelencja
odpowiedzia askawie na ukon pana Dedalusa. Przy CahilFs Corner wielebny Hugh C. Love, M.
A., pamitajc o tych lordach-namiestnikach, ktrzy dzieryli z dawna w askawych doniach
bogate prebendy, zoy gboki, nie zauwaony pokon. Na mocie Grattana Lenehan i M'Coy,
rozstajc si, spojrzeli na przejedajce karety. Mijajc biuro Rogera Greene'a i wielk, czerwon
drukarni Dollarda, Gerty MacDowell, ktra w zastpstwie chorego ojca niosa korespondencj
Catesby'ego Korki Linoleum, poznaa po karecie, e to by lord namiestnik i jego maonka, ale nie
moga dostrzec, co Jej Ekscelencja miaa na sobie, poniewa tramwaj i wielki ty wz meblowy
Springa musiay zatrzyma si przed ni ze wzgldu na lorda namiestnika. Za Lundy Foofs z
ocienionych drzwi winiarni Kavanagha John Wyse Nolan umiechn si z nie dostrzeonym
chodem w kierunku lorda generaa-namiestnika i generalnego gubernatora Irlandii.
Najczcigodniejszy William Humble, hrabia Dudley, kawaler Wielkiego Krzya Ordern Wiktorii,
min tykajce przez cay czas zegarki Micky Andersena oraz woskowe, wytwornie ubrane,
rumianolice manekiny Henry'ego i Jamesa, gentlemana Henry'ego, dernier cn Jamesa. Naprzeciw
Dam Gate nadjedajcemu orszakowi przygldali si Tom Rochford i Nosey Flynn. Tom
Rochford dostrzegszy, e wzrok lady Dudley spoczywa na nim, wysun szybko kciuki z kieszonek
winiowej kamizelki i uchyli czapki. Czarujca soubrette, wielka Marie K-endall, o
wypacykowanych policzkach i uniesionej spdnicy, umiechna si wypacykowanym umiechem

ze swego plakatu ku Williamowi Humble, hrabiemu Dudley, i ku podpukownikowi H. G.


Hesseltine, a take ku czcigodnemu Geraldowi Ward, adiutantowi na subie. Z okna ZPD Buck
Mulligan wesoo i Haines powanie spojrzeli na vice-krlewski ekwipa ponad plecami
stoczonych goci pochylonych ciekawie nad szachownic, na ktr John Howard Parnell patrzy w
skupieniu. Na Fowne's Street Diiiy Dedalus, unoszc wzrok znad francuskiego elementarza
Chardenala, dostrzega podpite firanki i szprychy wirujce w blasku. John Henry Menton,
wypeniajcy sob wejcie do Izby Handlowej, gapi si rybimi, rozszerzonymi winem oczyma,
trzymajc w grubej lewej doni, cho nie czu tego, gruby zoty zegarek o sprynowej kopercie, na
ktry nie spoglda. Tam gdzie zawisa w powietrzu przednia noga konia Krla Wilusia, pani Breen
wyrwaa swego spieszcego si ma spod kopyt prowadzcych koni. Wyjania mu, krzyczc mu
do ucha. Zrozumiawszy, przycisn ksigi do lewej piersi i pozdrowi drugi powz. Czcigodny
Gerald Ward, adiutant na subie, mile zdumiony, odpowiedzia pospiesznie. Na rogu obok
Ponsonby'ego udrczona biaa flaszka H przystana, a cztery biae flaszki w wysokich biaych
kapeluszach przystany za ni, E.L.Y.'S., podczas gdy prowadzce konie i pojazdy przejechay
korowodem. Przy skadzie instrumentw muzycznych Pigotta pan Denis J. Maginni, profesor taca
etc., kroczcy powanie w wesoym stroju, zosta wyminity przez vice-krla i nie zauwaony.
Wzdu rektorskiego muru nadchodzi tanecznie Bujny Boylan, a jego brzowy bucik i skarpetka w
bkitny rzucik stpay w takt piosenki Moja mila jest dziewczyn z Yorkshire.
Bujny Boylan zaprezentowa przednim nogom koni i bkitnym liberiom fory-siw bkity krawat,
szerokoskrzydy somkowy kapelusz przekrzywiony obuzersko na bakier oraz jasnogranatowy
garnitur. Jego donie w kieszeniach akietu zapomniay o pozdrowieniu, lecz ofiarowa trzem
damom bezczelny podziw swych oczu i kwiat czerwony, ktry trzyma w ustach. Gdy jechali
wzdu Nassau Street, Jego Ekscelencja zwrci uwag odkaniajcej si maonki na program
muzyczny, ktry wykonywano w Parku Uniwersyteckim. Mosine grzmienie i oskot
niewidocznych chopcw z puku szkockiego biegy za orszakiem.
Cho jest to dziewczyna z fabryki
I nie chadza w szykownych strojach,
Baraabum.
Lecz mnie odurza
Ta z Yorkshire ra,
Maa ra z Yorkshire moja.
Baraabum.
Po drugiej stronie muru uczestniczcy w wiermilowym biegu z przeszkodami M. C. Green, H.
Thrift, T. M. Patey, C. Scaife, J. B. Jeffs, G. N. Morphy, F. Stevenson, C. Addery i W. C. Huggard
wystartowali kolejno. Kroczc obok hotelu Finn's Cashel Boyle 0'Connor Fitzmaurice Tisdall
Farrell wpatrywa si ponad karetami przez swj grony monok w gow pana E. M. Solomonsa w
oknie austro-wgierskiego vice-konsulatu. Gboko w Leinster Street, przy tylnym wejciu do
Trinity, lojalny suga krlewski Hornblower dotkn swej myliwskiej czapeczki. Gdy lnice konie
kusoway przez Merrion Square, wyczekujcy kawaler Patrick Aloysius Dignam zobaczy, e
pozdrawiaj pana w cylindrze, wic take unis now czarn czapk palcami zatuszczonymi
papierem od kotletw wieprzowych. Konierzyk znowu wyskoczy. Udajcy si na inauguracj
dobroczynnego kiermaszu Mirrus na rzecz szpitala Mercera vice-krl jecha wraz ze wit w
kierunku Lower Mount Street. Naprzeciw Broadbent min lepego wyrostka. Na Lower Mount
Street pieszy przechodzie w brzowym macintoshu, jedzc suchy chleb, przeci szybko i bez
szwanku drog vice-krla. Na mocie ponad Kanaem Krlewskim pan Eugene Stratton,
umiechajc si penymi wargami z plakatu, zaprasza wszystkich przyjezdnych do dzielnicy
Pembroke. Na rogu Haddington Road dwie zapiaszczone kobiety z parasolk i torb, w ktrej
klekotao jedenacie muszelek, znieruchomiay, aby spojrze z zadziwieniem na pana burmistrza z
pani burmi-strzow, ale bez zotego acucha. W alei Northumberland i w alei Landsdowne Jego
Ekscelencja odda skrupulatnie pozdrowienia nielicznym spacerujcym mczyznom, odda

pozdrowienia dwm maym chopcom w furtce ogrodu domu, o ktrym mwiono, e podziwiaa go
zmara krlowa, gdy odwiedzia stolic Irlandii ze swym ksiciem maonkiem w roku 1849, i
pozdrowienie krzepkim spodniom Almidano Artifoniego, nim pokny je zamykajce si drzwi.
BRZ PRZY ZOCIE SYSZ PODKOWY, STALDWICZCE.
Impertyntyn tyntyntyn.
Skrawki, odrywajc skrawki zrogowaciaego paznokcia na kciuku, skrawki.
Obrzydliwe! I oto zoto rumieni si.
Oschy pisku bluzg.
Bluzg. Blady Bloom w
Zote wosw pinakle.
Ra igra na atasie piersi z atasu, ra Kastylii.
Trele, trele: Idolores.
A kto to! Kto tam jest w... zotoktoto?
Litoci brzu zawtrowa dong.
I gos czysty, dugi, rozedrgany. Wolno kona gos.
Sida. Mikkie sowo. Lecz spjrz! Jasne gwiazdy gasn. O ro! Odpowied nut wiergotliwych.
Kastylia. Wstaje wit.
Brzk brzdk powozu brzk.
Moneta bc. Zegar tyk.
Wyznanie. Sonnez. Mgbym. Pask podwizki. Nie opuszcz ci. Mlask. La cloche! Udo pask.
Wyznanie. Rozgrzane. egnaj, kochanie.
Brzkbrzdk. Bloo.
Huk grzmicych akordw. Gdy rozpomienia mio. Bj! Bj! Bbenek.
agiel. Szal faluje egluje wrd fal.
Stracone. Drozda gwizd. Wszystko ju stracone.
Rg. Roguryk.
Gdy ujrza raz. Ach!
Ttni tak. Ttna grzmot.
Nuci. Ach, wabi! Przywabia.
Marto! Przybd!
Klipkiop. Klipkap. Klapuklap.
Dobryboe onnig dyniesy, szawca.
Guchy ysy Pat unis n, gdy pad.
Ksiycem owiecone nocne woanie: dal: dal.
Jestem tak smutny. P. S. Tak samotnie rozkwitam.
Posuchaj!
Kolczasta, zimna, skrcona muszla. Stan ci? Jedna dla drugiej plusk i bezgony ryk.
Pery: gdy ona. Rapsodie Liszta. Iszszsz.
Czy ty nie?
O nie: nie, nie: wierzy: Lidyd. Kukuryku pif paw.
Czarne.
Niskobrzmice. Tak, Benie, tak.
Zaczekam, a poczekasz. H h. Zaczekam a h.
Lecz zaczekaj!
W ciemnych gbinach ziemi. Zoa rudy.
Naminedamine. Mino. Runo.
Malekie, drce sploty jej panieskich wosw.
Amen! Zgrzyta z wciekoci.
W ty. W przd, w ty. Chodna, sterczca paeczka.
Brzydia przy Zotaminie.

Przy brzie, przy zocie, w morskozielonym cieniu. Bloom. Stary Bloom.


Kto tam stuk, kto tam puk, kukuryku pif paw.
Mdlcie si za! Mdlcie si, dobrzy ludzie! Jego reumatycznych palcw trzask. Wielki Benaben.
Wielki Benben.
Ostatnia ra lata Kastylii przekwita tak mi smutno samotnie. Wuiii! Wietrzyk zawista uiii.
Prawi mowie. Lid Ker Cow De i Doli. Tak, tak. Jako i wy. Wznios twe brzdk swym brzdk.
Fff! Oo!
Gdzie brz z bliska? Gdzie zoto z dala? Gdzie kopyta? Rrrpr. Dzy. Dzyyy.
Wwczas, nie wczeniej. Moje eppitapffium. Zostanie nappffis. Skoczyem. Rozpoczynaj!
Brz przy zocie, gowa panny Douce przy gowie panny Kennedy, ponad firaneczkami baru w
Ormond, usyszay przejedajce vice-krlewskie kopyta, podzwaniajc stal.
- Czy to ona? zapytaa panna Kennedy.
Panna Douce powiedziaa tak, siedzi przy jego eks, perowoszara i eau de Nil.
- Wymienity kontrast, powiedziaa panna Kennedy. Gdy przejta panna Douce powiedziaa ywo:
- Spjrz na tego faceta w cylindrze.
- Na kogo? Gdzie? zapytao zoto jeszcze ywiej.
- W drugim powozie, powiedziay wilgotne wargi panny Douce, rozemiane w socu. Patrzy.
Przypilnuj, pki nie zobacz.
Pomkna, brzowa, ku najdalszemu zaktkowi sali, rozpaszczajc twarz na szybie w aureoli
przyspieszonego oddechu.
Jej wilgotne wargi zachichotay:
- Chyba kark skrci, tak si oglda. Rozemiaa si.
- O rany! Czy mczyni to nie straszni idioci?
Ze smutkiem.
Panna Kennedy smutno i ociale wysuna si z jaskrawego blasku, zakadajc niesforny wos za
ucho. Smutno i ociale, ju nie zota, zaplota zaoya wos. Smutno uoya ociale zoty wos
za zaokrgleniem ucha.
- Ca przyjemno to oni maj, powiedziaa potem smutno.
Mczyzna.
Blookto przeszed obok fajek Moulanga, niosc na piersi sodycze grzechu, obok antykw Wine'a,
niosc w pamici sodkie grzeszne sowa, obok zakurzonych, wyszczerbionych naczy Carrola, dla
Raoula.
Posugacz ich, tych w barze, tych barmanek, nadszed. Dla nich, nie dostrzegajcych go, uderzy o
lad tac z klekocc porcelan. I
- Wasze herbaty, powiedzia.
Panna Kennedy dystyngowanie przeniosa tac w d, na przewrcon skrzynk po wodzie
sodowej, z dala od oczu, nisko.
- O co chodzi? gono zapyta nieokrzesany posugacz.
- Zgadnij, odpara panna Douce, opuszczajc swj punkt obserwacyjny.
- Pani beau, co? Wyniosy brz odpowiedzia:
- Poskar si na ciebie pani de Massey, jeeli usysz jeszcze raz jak twoj bezczeln
impertynencj.
Impertyntyn tyntyntyn, ordynarnie prychna posugba, wycofujc si przed jej grob tam, skd
przysza.
Bloom.
Marszczc si ku swemu kwiatowi panna Douce powiedziaa:
- Nieznony jest ten wyrostek. Jeeli nie bdzie si zachowywa, wytargam go tak za uszy, e
bdzie mia na yard dugie. Wymienity kontrast jak u damy.
- Nie zwracaj uwagi, zauwaya panna Kennedy.

Wlaa herbat do filianki i na powrt herbat z filianki do imbryka. Skryy si za raf lady,
czekajc na swych'taboretach, przewrconych skrzynkach, czekajc, aby herbaty nacigny.
Wygadzay bluzki, obie z czarnej satyny, po dwa szylingi dziewi pensw za yard, czekajc, aby
herbaty nacigny, i po dwa szylingi i siedem.
Tak, brz z bliska, przy zocie z dala, usyszay stal z bliska, kopyta dzwonice z dala i usyszay
stalkopyt brzkkopyt brzkstali.
- Czy jestem strasznie opalona? Panna brz odsonia szyj.
- Nie, powiedziaa panna Kennedy. Pniej to zbrzowieje. Czy prbowaa boraksu z wod
laurow?
Panna Douce na p powstaa, by ujrze z ukosa sw skr w barowym lustrze pokrytym
pozocistymi literami, pord ktrych migotay kielichy biaego i czerwonego wina, a pomidzy
nimi muszla.
- A popatrz na moje rce, powiedziaa.
- Poprbuj gliceryn, powiedziaa panna Kennedy. egnajc si ze sw szyj i swymi domi panna
Douce.
- Z tych rzeczy robi si tylko wysypka, odpowiedziaa, siadajc ponownie. Poprosiam tego starego
dziada u Boyda o co na skr.
Panna Kennedy, nalewajc zaparzon ju herbat, skrzywia si bagalnie:
- O, na mio bosk, nie przypominaj mi o nim!
- Ale zaczekaj, a ci powiem, poprosia panna Douce. Sodk herbat panna Kennedy gdy z
mlekiem nalaa, zatkaa uszu dwoje oboje drobnymi paluszkami.
- Nie, przesta, zawoaa.
- Nie bd sucha, zawoaa.
Lecz Bloom?
Panna Douce burkna gosem zatabaczonego staruszka:
- Dla pani co? pyta on.
Panna Kennedy odetkaa uszy, aby usysze, aby przemwi, lecz powiedziaa, lecz bagaa dalej:
- Nie ka mi o nim myle, bo zgin. Ohydny stary ramol! Ten wieczr w Antient Concert Rooms.
ykna niechtnie napj, gorc herbat, yk, ykna sodk herbat.
- Tak wyglda, powiedziaa panna Douce przekrzywiajc gboko sw brzow gow, rozdymajc
nozdrza. Hufa! Hufa!
Ostry miechu pisk wydar si z garda panny Kennedy. Panna Douce hufna i chrzkna
nozdrzami, ktre zatrzepotay impertyntyn jak wrzask nagonki.
- O rany, zawoaa panna Kennedy. Czy zapomnisz kiedy to jego wyupiaste oko?
Panna Douce wspzabrzmiaa gbokim brzowym miechem, woajc:
- I twoje inne oko!
Blooczyje ciemne oko odczytao nazwisko Aarona Figzbera. Dlaczego zawsze myl Figizbier?
Myl, e od zbierania fig. I hugonockie nazwisko Prospera Lor. Po najwitszych panienkach
Bassiego przesuny si ciemne oczy Blooma. Bkit-noodziane, biay spd, przyblicie si ku
mnie. Wierz, e jest bogiem; albo bogini. Te dzisiaj. Nie mogem dojrze. Ten facet mwi.
Student. Pniej z synem Dedalu-sa. To mg by Mulligan. Urodziwe wszystkie, te dziewice. To
ciga tych wintuchw: jej biao.
Oczy jego przesuny si. Sodycze grzechu. Sodkie s sodycze.
Grzechu.
W kaskadach chichotu mode zotobrzowe gosy poczone Douce i Kennedy twoje inne oko.
Odrzuciy mode gowy do tyu, brzchichozoto, by wyswobodzi miech, piszczc, twoje inne,
dajc sobie znaki, wysokie przenikliwe tony.
Ach, dysz, wzdychaj. Wzdychaj, ach, ich uciecha wyczerpawszy si zamara.
Panna Kennedy znowu uniosa filiank ku wargom, wypia yk i chizachicho-tala. Panna Douce,
pochylajc si ponownie nad tac, znw zmarszczya nos i zacza przewraca zaokrglonymi

miesznie oczyma. Znw Kennychichocze, pochylajc swe jasne wosw pinakle, ukazujc
szylkretowy grzebie nad karkiem, wyprychna z ust herbat, dawic si herbat i miechem,
kaszlc i dawic si, woajc:
- O tuste oczy! Pomyl, by on takiego czowieka, zawoaa. Z t odrobin brody!
Douce daa upust wspaniaemu wrzaskowi, dojrzaemu wrzaskowi dojrzaej kobiecoci, radoci,
uciechy, oburzenia.
- Polubi ten tusty nos! wrzasna.
Wysoko, nisko, miejc, si, brz i zoto, zmuszay jedna drug do kaskady po kaskadzie, dzwonic
kolejno, zotobrz brzoto, wysokonisko, miech i znw miech. I znw miech. Tusty nos.
Wyczerpane, bez tchu, drce gowy opary, t w pinaklach wysokich obok lnicogrzebiennej, na
krawdzi lady. Zarumienione (Och!), dyszce, spocone (Och!), bez tchu.
Zalubione Bloomowi, tustoustobloomowi.
- O wici pascy! powiedziaa panna Douce, westchnwszy nad sw igrajc r. Po co si tyle
miaam? Jestem caa mokra.
- Och, panno Douce! zaprotestowaa panna Kennedy. Ty obrzydliwe stworzenie!
I oto rumieni si bardziej (ty obrzydliwe!), bardziej zocicie.
Obok biur Cantwella tustoustybloom przeszed powoli, obok dziewic Ceppiego, lnicych olejnymi
farbami. Ojciec Nannettiego roznosi te rzeczy targujc si w drzwiach jak ja. Religia popaca.
Musz si z nim zobaczy w sprawie tego ogoszenia Klaucza. Najpierw zje co. Chciabym.
Jeszcze nie. O czwartej, powiedziaa. Czas cigle upywa. Wskazwki obracaj si. Naprzd. Gdzie
zje? W Ciaren-ce, w Delfinie. Naprzd. Dla Raoula. Zje. Jeeli wycign pi gwinei z tych
ogosze. Fioletowa jedwabna halka. Jeszcze nie. Sodycze grzechu.
Mniej zarumieniona, coraz mniej, przyblada zocicie.
Do ich baru wszed pan Dedalus. Skrawki, odrywajc skrawki zrogowaciaego paznokcia na
kciuku. Skrawki. Wszed.
- O, witamy po powrocie, panno Douce. Uj jej do. Jak si uda urlop?
- Tiptop.
Mia nadziej, e miaa pikn pogod w Rostrevor.
- Wspania, powiedziaa. Niech pan spojrzy, jakie widowisko z siebie zrobiam. Lec caymi
dniami na play. Brzowa biao:
- Byo to bardzo niegrzecznie z pani strony, powiedzia pan Dedalus ciskajc tkliwie jej do.
Kuszenie biednych prostodusznych mczyzn. Satynowa panna Douce dousuna rami.
- Ach, prosz da spokj, powiedziaa. Nie taki pan znowu prostoduszny. By prostoduszny.
- Ale c, jestem, powiedzia po namyle. Wygldaem tak prostodusznie w koysce, e dano mi na
chrzcie Szymek Prostaczek.
- Musiao by z pana dobre ziko, odpowiedziaa panna Douce. A co doktor zapisa na dzi?
- C, powiedzia po namyle, cokolwiek pani rozkae. Myl, e poprosz pani o troch wieej
wody i p szklaneczki whisky. Brzk.
- Z najwiksz ochot, zgodzia si panna Douce.
Z wdzikiem i ochot odwrcia si w stron zwierciada pozoconego Cantrel-lem i Cochrane'em.
Z wdzikiem odlaa miark zotej whisky z krysztaowej bary -czki. Spod poy surduta pan
Dedalus wycign kapciuch i fajk. Ochoczo podaa. Przez nos wyda dwugos oschy pisku bluzg.
- Na Jowisza, powiedzia rozmarzony. Zawsze chciaem zobaczy Gry Pospne. Powietrze musi
tam by ogromnie oywcze. Lecz gdy kto dugo marzy, w koczu mu si przydarzy, jak powiadaj.
Tak, tak.
Tak. Wepchn palcami pasemka wosw, jej wosw panieskich, jej syrenich, do cybucha.
Skrawki. Pasemka. Rozmarzony. Niemy.
Nikt nie rzek nic. Tak.
Panna Douce wesoo przetara szklank, nucc:
- O, Idolores, krlowo wschodnich mrz!

- Czy pan Lidwell zachodzi tu dzi?


Wszed Lenehan. Rozejrza si Lenehan. Pan Bloom dotar do mostu Essex. Tak, pan Bloom
przeszed po mocie Takssex. Do Marty musz napisa. Kupi papier. U Daly'ego. Uprzejma
panienka. Bloom. Stary Bloom. Bloom biedny w proso.
- By w czasie lunchu, powiedziaa panna Douce. Lenehan podszed.
- Czy szuka mnie pan Boylan? Zapyta. Odpowiedziaa:
- Panno Kennedy, czy pan Boylan by, kiedy byam na grze? Zapytaa. Panny gos Kennedy
odpowiedzia, unoszc drug filiank herbaty, ze spojrzeniem utkwionym w stronicy.
- Nie. Nie byo go.
Panny spojrzenie Kennedy, syszane nie widziane, czytao dalej. Wok klosza okrywajcego
kanapki Lenehan okrgo zaokrgli swe okrge ciao.
- A kto to! Kto tam jest w kciku?
Cho Kennedy nie nagrodzia go ani jednym spojrzeniem, zaczepia dalej. eby uwaaa na kropki.
eby czytaa tylko te czarne: okrge o i krzywe esy.
Brzk brzdk powozu brzk.
Dziewczcozota czytaa i nie spojrzaa. Nie zwracaj uwagi. Nie zwracaa uwagi, gdy wygasza do
niej z pamici bezbarwnym gosem sw monotonn bajeczk:
- Phewien lis sphotka phewnego bhociana. Phowiedzia lis do bhociana: Czy chcesz wshadzi
shwj dhb do mojegho gharda i wycighn kho?
Tokowa nadaremnie. Panna Douce zwrcia si ku swej herbacie na stronie. Zoy donie na
stronie.
- Ach, biada mi! Biada!
Pozdrowi pana Dedalusa i uzyska skinienie.
- Pozdrowienia od sawetnego syna dla sawetnego ojca.
- Kto to moe by? zapyta pan Dedalus. Lenehan rozpostar jowialne ramiona. Kto?
- Kto to moe by? zapyta. Jake pan moe pyta? Stefan, modociany bard.
Sucho.
Pan Dedalus, sawetny ojciec, odoy gucho sw such pen fajk.
- Rozumiem, powiedzia. Nie poznaem go w pierwszej chwili. Sysz, e przebywa w niezwykle
doborowym towarzystwie. Czy widzia go pan ostatnio9 Widzia.
- Nie dalej jak dzi wychyliem z nim czar nektaru, powiedzia Lenehan. U Mooneya en ville i u
Mooneya sur mer. Otrzyma fors za trudy swej Muzy.
Umiechn si ku brzwargom, skpanym w herbacie, ku nadsuchujcym wargom i oczom.
- Elit Erynu zawisa na jego wargach. Nadty mdrzec Hugh MacHugh, najdoskonalszy pisarz i
wydawca Dublina, i ten modociany minstrel z zapadego, zamokego Zachodu, znany pod
eufonicznym imieniem 0'Maddena Burk.
Po pauzie pan Dedalus unis swj grog i
- Musiao to by wysoce ucieszne, powiedzia. Rozumiem. On rozumiem. Wypi. Odlege pospne
grskie oczy. Postawi szklank. Spojrza w stron sali bankietowej.
- Widz, e przesunlicie fortepian.
- Stroiciel przyszed dzisiaj, odpowiedziaa panna Douce, eby go nastroi na koncert symfoniczny,
i nigdy nie syszaam tak wymienitego pianisty.
- Czy rzeczywicie?
- Czy nieprawda, panno Kennedy? Gra naprawd klasycznie, wie pan. I lepy, biedaczek. Jestem
pewna, e nie mia nawet dwudziestki.
- Czy rzeczywicie? powiedzia pan Dedalus. Wypi i odszed.
- Tak smutno byo patrze na jego twarz, ualia si panna Douce.
Niech Bg przeklnie tego skurwysyna.

Dong zawtrowa jej litoci dzwonek gocia. Do drzwi sali restauracyjnej podszed ysy Pat,
podszed zatroskany Pat, podszed Pat, kelner w Ormondzie. Jasne dla gocia. Jasne podaa
nieochoczo.
Cierpliwie czeka Lenehan na Boylana niecierpliwie, na brzk brzdk powozu bujnego chopca.
Unisszy wieko on (kto?) spojrza w gb trumny (trumny?) na skone potrjne (fortepian!) struny.
Nacisn (ten-sam, ktry ucisn tkliwie jej do) mikko na peda i trzy klawisze, aby ujrze
opadajc grub pil, aby usysze przytumiony upadek moteczkw.
Dwie kartki kremowego welinowego papieru jedna zapasowa dwie koperty gdy byem u Wisdom
Hely'ego mdry Bloom u Daly'ego Henryk Kwiatek kupi. Czy nie jeste szczliwy w twoim
domu? Kwiatek, aby mnie pocieszy, a szpilka przebija mit. Oznacza co, mowa kwia. Czy to bya
stokrotka? To niewinno. Przyzwoit dziewczyn spotka po mszy. Mkuj bardzo. Mdry Bloom
dostrzeg na drzwiach plakat, rozkoysan syren palc pord adnych fal. Palcie syreny,
najbardziej orzewiajcy dym. Rozpuszczone wosy: nieszczliwa w mioci. Dla jakiego
mczyzny. Dla Raoula. Spojrza i zobaczy z dala na mocie Essex jasny kapelusz jadcy
dwukoowym powozikiem. Jest. Trzeci raz. Zbieg okolicznoci.
Pobrzkujc na sprystych gumach zjecha z brzkiem z mostu na nadbrzee Ormond. Za nim.
Zaryzykowa. Prdko. O czwartej. Blisko ju. Wyj.
- Dwa pensy, prosz pana, odwaya si powiedzie ekspedientka.
- Aha... zapomniaem... Przepraszam...
I cztery.
O czwartej ona. Ujmujco umiechna si do Blooniegokogo. Bloo umie prd wyj. Dzenia.
Wydaje ci si, e jeste jedynym ziarnkiem w korcu maku? Z wszystkimi to robi. Dla mczyzn.
Pord sennej ciszy zota pochylia si nad sw stronic.
Z sali bankietowej nadbieg gos i skona wolno. By to kamerton, stroiciel mia go zapomnia go
teraz on tkn go. Znowu gos. Teraz postawi go, eby mg drga. Syszysz? Drgay czysto,
czyciej, cicho, coraz ciszej, brzczce wideki. Wolno kona gos.
Pat za butelk gocia da, gdy kropelk chce mie kto, pewien go, wic zabiera i pacc nad
tac, ysy, zatroskany, cichym gosem szepcze do panny Douce.
- Jasne gwiazdy gasn...
Bezgona pie rozpiewaa si w gbi, piewajc:
- ...... wstaje wit.
Odpowied promienna, dyszkantowa dwunastu ptasich nut wiergotliwych pod wraliwymi domi.
Promienne klawisze, rozmigotane, poczone, wspbrzmice, nawoyway gos, aby zapiewa
pie o rosistym poranku, o modoci, o rozstaniu kochankw, o ycia, o mioci poranku.
- Krople rosy perliste...
Lenehana wargi zawistay nad kontuarem wabicym gwizdem.
- Lecz spjrz w t stron, powiedzia, ro Kastylii. Powz brzk brzdk przy krawniku i stan.
Ona rusza zamknwszy ksik. Ra Kastylii. Strapiona, porzucona, sennie rusza ra.
- Upada czy j popchnito? zapyta. Odpowiedziaa wzgardliwie:
- Nie pytaj, nie usyszysz kamstwa.
Wielka dama. Dama wielka.
Zgrabne trzewiki Bujnego Boylana zaskrzypiay na pododze baru, gdy wszed. Tak, zoto z bliska
przy brzie z dala. Lenehan usysza i pozna i pozdrowi go:
- Oto nadchodzi zwyciski bohater.
Pomidzy oknem a powozem, czujnie kroczc, przeszed Bloom, bohater niezwyciony. Moe
mnie zauway. Siedzenie, na ktrym siedzia: ciepe. Czarny czujny kocur podszed do teczki z
aktami Richie Gouldinga, uniesionej w pozdrowieniu.
- A ja od ciebie...
- Syszaem, e pani ju wrcia, powiedzia Bujny Boylan. Na cze jasnej panny Kennedy dotkn
somkowego ronda. Umiechna si

do niego. Lecz jej brzowa siostra przecigna j w umiechu, prezentujc mu


bujniejsze wosy, piersi i r. Boylan zamwi napoje.
- Czego chcesz? Kufel gorzkiego? Kufel gorzkiego, prosz, a dla mnie tarni-wk. Nie ma jeszcze
wynikw?
Jeszcze nie. O czwartej on. Wszyscy powiedzieli o czwartej.
Czerwone uszy i adamowe jabko Cowleya w drzwiach urzdu szeryfa. Unikn. Skorzysta z
Gouldinga. Co on robi w Ormondzie? Powz czeka. Zaczeka.
Hallo. Dokd to? Zje co? Ja te wanie. Tutaj. Co, w Ormondzie? Najlepsze w caym Dublinie.
Czy naprawd? Sala restauracyjna. Zasi tam. Widzie, nie by widzianym. Myl, e si
przysid do pana. Wejdmy. Richie poprowadzi. Bloom poszed za teczk. Obiad godny ksicia.
Panna Douce signa wysoko, aby wzi flaszk, prc satynowe rami, a jej pier pikna omal
nie pka, tak wysoko.
- Och! Och! podrygiwa Lenehan, zachystujc si, gdy prya si. Och! Lecz z atwoci
pochwycia zdobycz i zdja j tryumfalnie.
- Czemu pani nie uronie? zapyta Bujny Boylan. Brzowa, lejc z dzbana gsty, syropiasty likwor,
przeznaczony dla jego warg, przygldaa si, gdy spywa (ma kwiat w klapie: kto mu da?), i
sodko powiedziaa:
- W maej paczuszce najlepszy towar.
Chcc przez to powiedzie, e ona. Tarniwk lepk mikk nalaa zrczn rk.
- Oto fortuna, powiedzia Bujny.
Cisn du monet. Moneta bc.
- Zaczekaj, powiedzia Lenehan, pki ja...
- Na cze fortuny, unis swe pieniste piwo.
- Sceptre zwyciy w cuglach, powiedzia.
- Utopiem w tym troch, powiedzia Boylan, mrugajc i popijajc. Ale nie na swoje konto, wiecie.
Kaprys jednego z moich przyjaci.
Lenehan pi dalej, umiechajc si ku nachylonej szklance z piwem i wargom panny Douce, ktre
nuciy niemal, rozchylone, pie oceanw jej wargi nuciy. Idolores. Wschodnich mrz.
Zegara zgrzyt. Panna Kennedy przesza przed nimi (kwiat, ciekawe, od kogo) z herbacian tac.
Zegar tyk tyk.
Panna Douce wzia monet Boylana i nacisna zamaszycie rejestrator kasowy. Kasy zgrzyt.
Zegara tyk tyk. Pikna Egipczanka przebieraa w szufladce i nucc podaa reszt. Ku zachodowi
spjrz. Tyk. Dla mnie.
- Ktra godzin? zapyta Bujny Boylan. Czwarta? Godzina.
Lenehan, wpatrzony maymi, godnymi oczyma w jej nucenie, w pier pen treli, pocign
Bujnego Boylana za rkaw.
- Posuchajmy bicia zegara, powiedzia.
Teczka Gouldinga, Collisa i Warda poprowadzia Blooma w proso midzy ukwiecone stoliki. Bez
zastanowienia wybra, zastanawiajc si w podnieceniu, w asycie ysego Pata, stolik przy
drzwiach. By blisko. O czwartej. Czy zapomnia? Moe to podstp. Nie przyj: zaostrzy apetyt.
Nie mgbym tak. Zaczeka, zaczeka. Pat czeka wyczekujco.
Brz glazuro lazurooki ze wzrokiem Bujnego i jego niebieskiego krawata si brata.
- Jazda, nalega Lenehan. Nie ma nikogo. On nigdy nie sysza.
- ... ku Flory wargom nis si, nis. Wzniosy wznis si ton, rozmigotany w sopranie, czysty.
Brzdouce i jej ra, ktra to nieruchomieje, to si rusza, biegy za kwiatem i oczyma Bujnego
Boylana.
- Prosz, prosz.
Baga pord echa sw wyznania.
- Nie mogem ci porzuci...
- Niewinnym razem, przyrzeka wstydliwie panna Douce.

- Nie, teraz, nalega Lenehan. Sonnez la cloche! Och, prosz! Nie ma nikogo. Rozejrzaa si.
Szybko. Panna Kenn poza zasigiem uszu. Pochylia si nagle. Dwie rozpalone twarze patrzyy, gdy
si pochylaa.
Rozedrgane akordy porzuciy motyw, odnalazy go, zagubiy brzmienie i utraciwszy je odzyskay
niepewnie.
- Jazda! Szybko! Sonnez!
Pochylajc si, uniosa rbek spdnicy ponad kolano. Zwlekaa. Dranic ich nadal, pochylona,
odwlekajca, swawolnooka.
- Sonnez!
Pask. Niespodziewanie pucia napit elastyczn pask rozgrzan podwizk na rozgrzane pod
poczoszk plaskudo kobiece.
- La cloche! zawoa Lenehan radonie. Wyszkolona przez waciciela. Nie znajdziesz tu trocin.
Gupumiechna si wyniole (o rany! czy mczyni?), lecz przelizgujc si ku wiatu,
umiecha si potulnie do Boylana.
- Jest pan sam esencj wulgarnoci, powiedziaa przelizgujc si. Boylan patrzy, patrzy.
Przytkn do tustych warg kieliszek, wychyli swj maleki kieliszek, wysysajc ostatnie tuste
fioletowe kleiste krople. Jego oczarowane oczy poszy za jej przelizgujc si gow, gdy suna
wzdu baru obok luster, gdzie pod zocistym ukiem migotay szklanki do piwa, kieliszki do win
biaych i czerwonych ik olczasta muszla, odbita w lustrze, ktrej brz wspgra z jej bardziej
sonecznym brzem. Tak, brz z bliska.
- ...Kochanie, egnaj mi!
- Id, powiedzia niecierpliwie Boylan. Gwatownie odsun kieliszek, pochwyci reszt.
- Zaczekaj chwilk poprosi Lenehan, dopijajc szybko. Chciaem powiedzie ci. Tom Rochford...
- Bdziesz buja innych, powiedzia Bujny Boylan odchodzc. Lenehan ykn, by ruszy.
- Rg ci stan czy co? powiedzia. Zaczekaj. Id. Ruszy za spieszcymi si skrzypicymi
trzewikami, lecz usun si zrcznie w progu, pozdrawiajc postacie, brzuchat i smuk.
- Dzie dobry, panie Dollard!
- Ech? Dobry! Dobry! odpowiedzia roztargniony bas Ben Dollarda, odwracajc si na chwil od
niedoli ojca Cowleya. Nie bdziesz mia przez niego adnych kopotw. Bobie. AlfBergan pogada z
tym dugim facetem. Tym razem wsadzimy dbo jczmienia w ucho tego Judasza Iskarioty.
Wzdychajc pan Dedalus przeszed przez sal bankietow, pocierajc palcem powiek.
- Hoho, na pewno, zajodlowa radonie Ben Dollard. Jazda, Simonie, zapiewaj nam piosenk.
Syszelimy fortepian.
ysy Pat, zatroskany Pat, czeka, co wypi chce w, kto zjad. Richie chce Powera. A Bloom?
Trzeba si zastanowi. eby nie musia dwa razy chodzi. Jego odciski. Ju czwarta. Jak gorco w
tym czarnym. Oczywicie, nerwy te troch. Refrakcja (czy tak?) ciepa. Trzeba si zastanowi.
Jabecznik. Tak, butelk jabecznika.
- Co takiego? powiedzia pan Dedalus. Improwizowaem tylko, czowieku.
- Jazda, jazda, zawoa Ben Dollard. Precz, ndzne smutki. Chod, Bobie.
On, Dollard, z wolna wkroczy w bufiastych portkach, wyprzedzajc ich (trzymajcie tego faceta w:
sprbuj go sam potrzyma), do sali bankietowej. Opad on, Dollard, opasie na stoek.
Reumatycznymi paluchami uderzy opasie akordy. Urwa opasie.
ysy Pat spotka w drzwiach zot powracajc bez herbaty. Zatroskany poprosi o Powera i
jabecznik. Brzowa spogldaa spod okna, brzowa z dala.
Brzdk dzy powozu brzk.
Bloom usysza brzk, niky dwik. Nie ma go ju. Zachysnwszy si lekko oddechem, Bloom
westchn ku cichym, bkitnobarwnym kwiatom. Pobrzkiwanie. Odjecha. Brzk. Sysz.
- Mio i bj, Benie, powiedzia pan Dedalus. Bogosawione dawne czasy.
Dzielne oczy panny Douce odwrciy si, nie dostrzeone, od firaneczki, ugodzone sonecznym
blaskiem. Odjecha. Zamylona (kto wie?), ugodzona (ugodzona blaskiem), opucia zason,

pocigajc za przelizgujcy si sznur. Opucia zamylona (dlaczego odjecha tak szybko, gdy ja?)
na swj brz i na bar, gdzie ysa paa przy siostrze zotej staa, niewymienity kontrast, kontrast
niewymienity, wcale niewymienity kontrast, chodn zamglon morskozielon powolnie
zelizgujc si gbin cienia, eau de Nil.
- Biedny stary Goodwin akompaniowa tego wieczora, przypomnia im ojciec Cowley. Nastpia
maa rnica zda pomidzy nim a fortepianem. Nastpia.
- Sam z sob dyskutowa, powiedz! pan Dedalus. Sam diabe by go nie zatrzyma. Dziwaczny by
to staruszek, kiedy sobie podpi.
- Mj Boe, czy pamitacie? powiedzia Ben brzuchaty Dollard, odwracajc si od storturowanej
klawiatury. I nie miaem, do pioruna, weselnego stroju.
Rozemieli si wszyscy trzej. Nie mia wes. Cae trio rozemiao si. Nie mia weselnego stroju.
- Nasz przyjaciel Bloom znalaz si pod rk tego wieczora, powiedzia pan Dedalus. Ale, ale, gdzie
jest moja fajka?
Zawrci do baru po sw zagubion doremifajk. ysy Pat nis napoje dwch goci, Richie'ego i
Poldy'ego. A ojciec Cowley rozemia si ponownie.
- Zdaje si, Benie, e uratowaem sytuacj.
- Uratowae, upewni go Ben Dollard. Pamitam te te obcise spodnie. By to wspaniay pomys.
Bobie.
Ojciec Cowley zarumieni si a po wspaniae purpurowe uszy. Uratowa sytu. Obcise spo.
Wspaniay po.
- Wiedziaem, e jest bez forsy, powiedzia. Jego ona grywaa w soboty na fortepianie w Coffee
Paace za niewielkim wynagrodzeniem, a kto to donis mi, e zajmuje si ona jeszcze czym
innym? Przypominacie sobie? Musielimy przeszuka ca Holles Street, eby ich odnale, a
wreszcie ten chopak od Keogha poda nam numer. Przypominacie sobie?
Ben przypomnia sobie, jego okrge oblicze byo pene zadumy.
- Na Boga, miaa ona tam mas zbytkownych strojw operowych i innych rzeczy.
Pan Dedalus powrci z fajk w doni.
- W stylu Merrion Square. Suknie balowe, na Boga, i stroje od wielkiego dzwonu. Nie chcia wzi
adnych pienidzy. Co? Na Boga, niezliczone iloci trjgraniastych kapeluszy, opoczy i pludrw.
Co?
- Tak, tak, przytakn pan Dedalus. Pani Marion Bloom zdejmowaa z siebie szaty wszelkiego
rodzaju.
Brzk brzdk powz wzdu nadbrzey. Bujny rozparty na sprstych gumach.
Wtrbka z wdzonk. Befsztyk i pasztet z nerek. W porzdku, prosz pana. W porzdku. Pat.
Pani Marion mnie tam psy chodz. Zapach spalenizny Pau de Kocka. adne imi on.
- Jakie byo jej nazwisko? Dorodna dziewucha. Marion...
- Tweedy.
- Tak. Czy yje?
- I wierzga.
- Bya crk...
- Crk puku.
- Tak, na Boga. Przypominam sobie starego tamburmajora. Pan Dedalus zapali zapak, pocign,
przytkn, po czym wypuci apetyczny kb dymu.
- Irlandka? Naprawd, nie wiem. Czy tak, Simonie? Kb, pauza, kb, mocny, apetyczny, syczcy.
- Misie w policzku... Co?... Zardzewia troch... O, tak, jest... Moja Irlandzka Molly, och.
Wydmuchn cierpki, pierzasty piropusz.
- Ze skay Gibraltaru wprost...
Tskniy w gbinach oceanicznego cienia, zota przy pompie do piwa, brzowa czy maraskinie,
obydwie zamylone, Mina Kennedy, Lismore Terrace 4, Drumcon-dra, z Idolores, krlow,
Dolores, milczc.

Pat, podajc, odkry potrawy, Leopold ci wtrbk na plasterki. Jak ju powiedziano, jada z
upodobaniem wewntrzne organy, orzechoksztatne odki ptasie, smaon ikr sztokfisza,
podczas gdy Richie Goulding, Collis, Ward jad befsztyk i nerki, befsztyk, potem nerki, ks po
ksie pasztetu jad Bloom jad oni jedli.
Bloom i Goulding, zalubieni w ciszy, jedli. Obiad godny ksit.
Przez Bachelor's Walk brzk brzdk powozem Bujny Boylan, kawaler, gdzie soca ar, koysze
klaczy zadem lnicym kus i byska bat, na gumach sprystych:
rozpar si na siedzeniu rozgrzanym, rozbuchany, niecierpliwy, rozpomieniony. Rg. Stan ci?
Rg. Stan ci? Rg roguryk.
Dollarda bas zaguszy ich gos, brzmic ponad grzmice akordy:
- Gdy rozpomienia mio dusz m...
Pod strop mknie mioci tchnie grzmot Benduszybeniamina.
- Bj! Bj! zawoa ojciec Cowley. Jeste bojownikiem.
- Jestem, rozemia si Ben Bojownik. Mylaem o twoim kamieniczniku. Mio lub mamona.
Urwa. Zakoysa ogromn brod i ogromnym obliczem nad sw ogromn omyk.
- Pewnie, rozwaliby bbenki jej uszu, powiedzia pan Dedalus, spowity aromatem dymu, takim
organem jak twj.
Brodaty, bogaty miech Dollarda zatrzs klawiatur. Rozwaliby.
- Nie mwic ju o innej bonie, doda ojciec Cowley. Wolniej, Benie. Amoro-so ma non troppo.
Dopu mnie tam.
Panna Kennedy podsuna dwm gentlemenom kufle chodnego porteru. Rzucia uwag.
Rzeczywicie, powiedzia pierwszy gentleman, pikna pogoda. Popijali chodny porter. Czy nie
wie, dokd udaje si lord namiestnik? Gdy syszeli podkw staldwiczcych dwik. Nie, nie
umiaa powiedzie. Ale na pewno w gazecie. Och, niech si nie fatyguje. adnej fatygi. Powiaa
wok siebie rozpostart Niepodleg, poszukujc lorda namiestnika, powoli wosw pinaklami
poruszajc, lorda namie. Tyle fatygi, powiedzia pierwszy z gentlemenw. Och, nie, najmniejszej.
Sposb, w jaki si trzyma. Lord namiestnik. Zoto przy brzie usyszay stal elazo.
- ...... dusz m,
Nie dba-am, co zele dzie.
W sosie z wtrbki Bloom gnit gniecione ziemniaki. Kto tam mio i bj. Ben Dollarda sawny.
w wieczr, kiedy przybieg do nas, eby poyczy frak na wystp. Portki napiy si na nim jak na
bbnie. Muzykalne tuczniki. Ale si Molly miaa, kiedy wszed. Rzucia si na ko, piszczc,
wierzgajc. Wszystko mia na wierzchu. O wici pascy, posiusiaam si! Och, te kobiety w
pierwszym rzdzie! Och, nigdy si tak nie umiaam! C, oczywicie, dziki temu ma ten bas
baryton. Wemy na przykad eunuchw. Kto to gra? Przyjemne uderzenie. Pewnie Cowley.
Muzykalny. Zawsze wie, jak nut zagrae. Brzydki oddech ma, biedaczek. Urwa.
Panna Douce, ujmujco, Lydia Douce, skonia si uprzejmemu adwokatowi George'owi
Lidwellowi, gentlemanowi, wchodzcemu. Dzie dobry. Powierzya sw wilgotn do damy jego
silnemu uciskowi. Dobry. Tak, ju wrcia. Znowu na starych mieciach.
- S tutaj pascy przyjaciele, panie Lidwell.
George Lidwell, uprzejmy adwokat, trzyma jej ydo.
Jak ju powiedziano, Bloom jad wt. Przynajmniej czysto tu jest. Ten facet u Burtona, lepki,
gryzcy chrzstk. Pusto tu: Goulding i ja. Czyste stoy, kwiaty, serwetki jak mitry. Pat, w ty, w
przd, ysy Pat. Nic do roboty. Najlepsze w Dub.
Znowu fortepian. To Cowley. Sposb, w jaki zasiada do tego, tworz jedn cao, pene
porozumienie. Ci drczcy szlifierze, ktrzy rn skrzypce z okiem na kocu smyczka albo piuj
wiolonczel, s jak bl zba. Jej wysokie, dugie chrapanie. Tego wieczora, kiedy bylimy w loy.
Puzon w dole d jak wieloryb, jaki inny facet odkrca blach pomidzy aktami, usuwa lin. I
nogi dyrygenta, bufiaste portki, hopsa hopsa. Dobrze by zrobi kryjc je.
Hopsa hopsa powz brzk brzdk.

Tylko harfa. Pikny zocisty wietlisty blask. Dziewczyna graa na niej. Rufa piknego. Sos jest
raczej dobry, godny... Zocistego statku. Eryn. Harfa, ktra raz czy dwa razy. Chodne donie. Ben
Howth, rododendrony. Jestemy ich harfami. Ja. On. Starzy. Modzi.
- Ach, czowieku, nie umiabym, powiedzia pan Dedalus, zawstydzony, bezradny. Mocno.
- A niech ci, jazda, warkn Ben Dollard. Wydu to z siebie po trochu.
- M'appari, Simonie, powiedzia ojciec Cowley.
Przeszed kilka krokw w d sceny, powany, wyniosy w swym strapieniu, rozpostarszy dugie
ramiona. Ochrype jabko adamowe w jego gardzieli zachrypiao mikko. Mikko zapiewa
zwracajc si ku zakurzonemu pejzaowi morskiemu: Ostatnie poegnanie. Przyldek, okrt, agiel
ponad bawanami. Poegnanie. Pikna dziewczyna, jej szal egluje faluje wrd fal na wietrze
ponad przyldkiem, a wiatr j otacza. Cowley piewa.
- M'appari tutt amor:
II mio sguardo 1'incontr...
Powiewaa, nie syszc Cowleya, szalem ponad fale ku odpywajcemu, miemu, na wietrze,
kocham, spiesz, aglu, wr.
- Jazda, Simonie.
- Ach, Benie, przeminy dni modoci mojej... Ale jeeli... Pan Dedalus pooy fajk obok
kamertonu, zasiad i dotkn posusznych klawiszy.
- Nie, Simonie, ojciec Cowley odwrci si. Zagraj to jak trzeba. W F-dur. Posuszne klawisze
zabrzmiay wyej, przemawiajc, potykajc si, spowiadajc, czc.
Ojciec Cowley ruszy w gb sceny.
- Zaczekaj, Simonie, bd ci akompaniowa, powiedzia. Wsta.
Przed skakami ananasowymi Graham Lemona, przed Soniem Elvery'ego powz brzk brzdk.
Przy befsztyku, nerce, wtrbce, posiekanym misiwie godnym ksit, siedzieli ksita Bloom i
Goulding. Jako ksita przy misiwie wznosili i popijali Powera i jabecznik.
Najpikniejsza aria dla tenora, jak kiedykolwiek napisano, powiedzia Richie:
Sonnambula. Sysza Joe Maasa piewajcego to ktrego wieczora. Ach, ten M'Guckin! Tak. W
swoim rodzaju. Jak chopak z chru. Maas, to by chopak. Maas do mszy. Tenor liryczny, jeli
chcecie. Nigdy tego nie zapomn. Nigdy.
Sponad swej wdzonki bez wtrbki Bloom spoglda agodnie na cignite nagle rysy. Miewa
ble grzbietu. Oczy byszcz jak przy chorobie nerek. Nastpny punkt programu. eby kzka nie
skakaa. Piguki, sproszkowany chleb, pudeko za gwine. Odwlekaj na troch. piewa take. Tam
pord umarych. Stosowne. Pasztet z nerek. Sodycze dla. Niewiele poytku. Najlepsze w.
Charakterystyczne dla niego. Power. Wybredny, jeli chodzi o napoje. Szklanka jest nadpknita,
prosz o wie wod. Podwdza zapaki z lady dla oszczdnoci. Potem roztrwania suwerena na
gupstwa. A kiedy mu jest potrzebny, nie ma ani szelga. Zalany nie chcia raz zapaci za przejazd.
Dziwne typy.
Tego wieczoru Richie nigdy nie zapomni. Jak dugo bdzie y, nigdy. Na jaskce starego Royalu,
z maym Peakiem. A gdy pierwszy ton.
Sowa zamary na wagach Richie'ego.
Teraz bdzie blagowa. Rapsodie o byle czym. Wierzy we wasne kamstwa. Naprawd wierzy.
Cudowny kamca. Ale trzeba mie dobr pami.
- Co to za aria? zapyta Leopold Bloom.
- Wszystko ju stracone.
Richie wyd usta. W niskiej pocztkowej penej sodyczy nucie upir wymamrota wszystko.
Drozd. Kos. Oddech jego, ptasiosodki, i pikne zby, z ktrych jest dumny, zawistay aonie,
bolenie. Stracona. Bogactwo dwiku. Dwie nuty zawarte w jednej. Kos, ktrego syszaem w
Dolinie Gogw. Podchwytujc moje tony zmienia je i przekrca. Wszystko wszdzie jako tako
stare nowe ju stracone wszystko. Echo. Jaka sodka odpowied. Jak to si dzieje? Wszystko
stracone. aobnie gwizda. Mino, runo, stracone.

Bloom pochyli Leopolda ucho, krcc frdzl serwetki lecej pod waz. Porzdnie. Tak,
przypominam sobie. Cudowna aria. We nie posza ku niemu. Niewinno w blasku ksiyca.
Mimo to powstrzyma j. Dzielni, nie widz niebezpieczestwa. Wywoa imi. Dotkn wody.
Brzk brzdk powozu. Za pno. Pragna odej. To dlatego. Kobieta. Rwnie atwo mgby
powstrzyma morze. Tak: wszystko stracone.
- Przeliczna aria, powiedzia Bloom stracony Leopold. Znam j dobrze.
Richie Goulding nigdy nie sysza w caym swoim yciu.
Te zna to dobrze. Albo czuje. Cigle gidzi o swojej crce. Mdre dziecko, ktre zna swego ojca,
powiedzia Dedalus. Ja?
Bloom zerkn z ukosa ponad, swym pozbawionym wtrbki. Oblicze wszystkiego ju straconego.
Niegdy hulaszczy Richie. Dawne arty dzi zwietrzae. Merda uszami. Piercie serwety wkada
w oko jak monokl. ebrzce listy, z ktrymi posya swego syna. Zezowaty Walter, sir, tak, sir. Nie
chciabym kopota, ale oczekuj pewnej sumy pienidzy. Prosz mi wybaczy.
Znowu fortepian. Brzmi lepiej ni ostatnim razem. Pewnie nastrojony. Znowu ucich.
Dollard i Cowley nadal nalegali na ocigajcego si piewaka, zacznij ju.
- Zacznij ju, Simonie.
- Ju, Simonie.
- Panie i panowie, jestem wam gboko zobowizany za wasze uprzejme naleganie.
- Ju, Simonie.
- Nie mam pienidzy, lecz jeli uyczycie mi waszej uwagi, sprbuj zapiewa wam o zamanym
sercu.
Obok klosza z kanapkami, ukryta w cieniu, Lydia dawaa i odbieraa z gracj wielkiej damy swj
brz i sw r: tak jak w chodnej modrej eau de Nil Mina dwm kuflom swe zote pinakle.
Ucichy aosne akordy preludium. Dugo przetrzymywany, wyczekujcy a-kord pocign za sob
gos.
- Gdym ujrza posta jej najsodsz. Richie odwrci si.
- To gos Si Dedalusa, powiedzia.
Poaskotani w mzgi, z poncymi policzkami, suchali czujc w przypyw, w najsodszy
przypyw na skrze w czonkach sercu czowieczym duszy krgosupie. Bloom skin na Pata, Pat
ysy jest kelnerem, ktry nie dosyszy, ach, otwrz mi do baru drzwi. Do baru drzwi. O, tyle.
Wystarczy. Pat u drzwi tkwi, wyczekuje, nadsuchuje w ciszy, gdy nie dosyszy.
- Smutki me wnet uszy w dal.
W nieruchomym powietrzu gos piewa im, niski, nie jako deszcz ani jako lici szelest, ani
podobny do gosu smyczkw, obojw i klarnetw czy te jakimtam dulcymerw, muska ich
uciszone uszy sowami, a uciszone serce kadego dumao nad yciem jego. Dobrze, dobrze byo
sucha: wnet smutki ich obu uszy w dal, gdy tylko sucha zaczli, gdy raz ujrzeli, stracony Richie
i Poldy, ask piknoci, wysuchawszy od najbardziej niespodziewanej osoby jej pierwszego
askawego mikkomiosnego czstomiowanego sowa.
Oto mio piewa: stara sodka pie miosna. Bloom odwin powoli gumow tasiemk ze swej
paczuszki. Stara sodka miosna sonnez la zota. Bloom omota gumk cztery palce jak widelec,
nacign j, popuci i omota ni swe kopoty dwukrotnie, czterokrotnie, omiokrotnie, sptawszy
je pospiesznie.
- Rado przy szla wraz z nadziej...
Tenorzy maj kobiet na tuziny. To wzmacnia im gos. Rzuci mu kwiat do ng, aby j spotka mg.
W gowie szumi mi jak. Brzk brzdk rado przysza wraz. Nie moe piewa dla ludzi z
towarzystwa. W gowie szumi ci jak morze. Wyperfu-mowana dla niego. Jakich perfum twoja ona?
Chc wiedzie. Brzdk. Stop. Stuk puk. Zawsze spoglda w lustro, nim podejdzie otworzy drzwi.
Przedpokj. Tam? Dzie dobry. W dzie dobrze. Tam? Co? Czy te? W jej torebce fiolka eliksiru,
cukierki do odwieania oddechu. Tak? Donie przelizgiwa si jy po krgo-ciach...
Niestety! Gos urs, peen westchnie, zmieni si: donony, peny, lnicy, dumny.

- Lecz by to tylko sen, niestety...


Nadal ma cudowne brzmienie. Powietrze w Cork jest miksze tak jak i akcent. Gupiec! Mg
zarobi morze pienidzy. Myli sowa. Zamczy on: teraz piewa. Ale kto wie? Tylko oni dwoje.
Jeli si nie zaamie. Truchcikiem na cmentarz. Jego rce i nogi te piewaj. Pije. Nerwy
nadmiernie napite. Musiaby by abstynten-tem, eby piewa. Zupa a la Jenny Lind: bulion,
szawia, surowe jajka, kwaterka mietany. Dla baniowej mietankowej.
Uczucie wzbiera: powolne, nabrzmiewajce. Napczniae ttnem. Tak to jest. Ha, dawa! Bra!
Ttni, ttni, pulsuje, dumnie wyprostowany.
Sowa? Muzyka? Nie: to, co jest poza nimi.
Bloom splata, rozplata, zawla, rozwla.
Bloom. Wezbrana, ciepalepka powd, sekret do polizania, popyna, by wypyn z muzyk, z
podaniem, ciemna do zlizania fala, napastliwa. Przechyli j pomaca j poklepa j pokry j.
Tak. Tkanki nabrzmiewaj, nabrzmia. Tak. Rado i wyczuwanie i ciepo i. Tak. Strumieniami
wytrysn ponad luzy. Powd, wytrysk, zalew, wytrysk radoci, tak ttni. Ju! Jzyk mioci.
- ........ promie nadziei...
Janieje. Muza Lydia Lidwellowi pisk niedosyszalny jak dama Muza odpiskna odebraa promie
nadziei.
To Marta. Zbieg okolicznoci. Wanie miaem pisa. Pie Lionela. liczne masz imi. Nie mog
pisa. Przyjmij mj may pr. Zagra na strunach jej serca i sakiewki. Ona jest. Nazwaam ci
niegrzecznym chopczykiem. Jednak to imi:
Marta. Jak dziwnie! Dzi.
Gos Lionela powrci, sabszy, lecz nie znuony. Zapiewa znowu dla Richie'ego Poldy'ego Lydii
Lidwella, a take dla otwartych ust ucha czekajcego Pata, aby zaczekali. Jak ujrza jej najsodsz
posta, jak smutek znik, cho by w rozterce, jak wzrok, ksztat, sowa oczaroway Gould Lidwella,
zdobyy Pata Blooma serce.
Chciabym jednak widzie jego twarz. Wyjaniaby wicej. Dlaczego golarz u Drago zawsze patrzy
mi w twarz, kiedy mwiem do jego twarzy w lustrze. Ale tu lepiej sycha ni w barze, chocia jest
dalej.
- Kade spojrzenie wdziczne...
Pierwszy wieczr, gdym ujrza j u Mata Diiiona w Terenure. Miaa t sukni z czarn koronk.
Zabawa w krzesa. My dwoje ostatni. Los. Za ni. Los. W koo i w koo powoli. Szybko w koo. My
dwoje. Wszyscy patrzyli. Stop. Usiada. Wszyscy wykluczeni z gry patrzyli. Rozemiane wargi.
te kolana.
- Oczy me czarowao...
Rozpiewana. piewaa Oczekiwanie. Przewracaem jej nuty. Gos jak perfumy jakich perfum twoja
kwiat bzu. Gdym piersi ujrza dwie, pene, szyj nucc. Gdym ujrza raz. Podzikowaa mi. Czemu
ona mi? Los. Hiszpaskie oczy. Pod grusz sami patio o tej porze w starym Madrycie w pcieniu
Dolores tadolores. Mnie. Wabi. Ach, przywabia.
- Marto! Ach, Marto!
Porzuciwszy omdlao Lionel woa z boleci, nawoywa krzykiem wszechwadnej namitnoci,
aby mia powrcia, coraz gbszymi, lecz wnoszcymi si i wspbrzmicymi akordami. w krzyk
samotnoci Lionela Marta odczu musi, aby dowiedzie si. Gdy jej jedynie oczekuje on. Gdzie?
Tu tam szukaj tam tu wszyscy szukajcie gdzie. Gdzie..
- Przy-ybd, o utracona!
Przy-ybd, o ukochana!
Sam jeden. Jedyna mio. Jedyna nadzieja. Jedyna moja pociecha, Marto, dwik w rejestrze
piersiowym, wr.
- Przybd!
Wzlecia ptak, szybowa, szybki czysty gos, wzleciawszy na srebrzyst orbit falowa spokojnie,
przyspieszajc, zwalniajc, aby przybya, nie cignij tego za dugo dugi oddech ma dugi oddech

dugie ycie, wzlatujc wysoko, wysoko lnicy, pomienny, ukoronowany, wysoko w


symbolicznym blasku, wysoko, z niebiaskiej piersi, wysoko, w wysokiej, rozlegej jasnoci, a
wszystko wszdzie wzle-ciao wszystko naok wszystkiego w bezkreskreskres...
- Do mnie!
Siopold!
Spenione.
Przybd. Dobrze zapiewane. Wszyscy klaskali. Powinna. Przybd. Do mnie, do niego, do niej,
do ciebie take, do mnie, do nas.
Brawo! Klapkiap. Uda nam si Simon. Klapuklapkiap. Bis! Klapkiopkiap. Brzmi jak dzwon.
Brawo, Simonie! Klapkiipkiap. Bis, brawklap, mwili, woali, klaskali wszyscy, Ben Dollard, Lydia
Douce, George Lidwell, Pat, Mina, dwaj gentlemeni z kuflami, Cowley, pierwszy gent z kuf i
brzowa panna Douce i zota panna Mina.
Powiedziano ju, e zgrabne brzowe trzewiki Bujnego Boylana skrzypiay na pododze baru.
Brzdk obok pomnikw sir Johna Graya, Horacego jednorkiego Nelsona, wielebnego ojca
Theobalda Matthewa, brzk brzdk powz, jak ju powiedziano przed chwil. Kusem, wrd
upau, na rozgrzanym siedzeniu. Cloche. Sonnez la. Cloche. Sonnez la. Wolniej zacza wspina si
klacz obok Rotundy, Rutland Square. Zbyt wolno dla Boylana, Bujnego Boylana, niecierpliwego
Boylana, koysaa si klacz.
Kocowe akordy Cowleya ucichy, uczyniwszy powietrze pikniejszym.
A Richie Goulding popija swego Powera, a Leopold Bloom swj jabecznik popija, Lidwell swego
Guinnessa, drugi gentleman powiedzia, e wychyliliby jeszcze dwa kufle, gdyby nie miaa nic
przeciw temu. Panna Kennedy, nie podajc, wykrzywia w umiechu koralowe wargi ku
pierwszemu, ku drugiemu. Nie miaa nic przeciw temu.
- Siedem dni w kryminale, powiedzia Ben Dollard, o chlebie i wodzie. Wtedy by piewa,
Simonie, jak ogrodowy drozd.
Lionel Simon, piewak, zamia si. Ojciec Bob Cowley zagra. Mina Kennedy podaa. Drugi
gentleman zapaci. Tom Kernan wkroczy majestatycznie. Lydia, podziwiana, podziwiaa. Lecz
Bloom piewa niemo.
Podziwiajc.
Richie, podziwiajc, rozpywa si nad cudownym gosem tego czowieka. Przypomnia sobie
pewien bardzo odlegy wieczr. Nigdy nie zapomni tego wieczoru. Si piewa: Oto duma i chwal:
byo to u Neda Lamberta. Dobry Boe, on nigdy nie sysza w caym swoim yciu takiego tonu jak
w nigdy nie przewrotna rozsta nam si czas tak czysto Boe on nigdy nie sysza gdy mio
zmara ju tak dwicznego gosu spytaj Lamberta on ci te to powie.
Goulding, z rumiecem na bladej, opowiedzia panu Bloomowi, twarzy, o owym wieczorze, gdy Si,
u Neda Lamberta, Dedalus, w domu, piewa Oto duma i chwaa.
On, pan Bloom, sucha, podczas gdy on, Richie Goulding, opowiada mu, panu Bloomowi, o owej
nocy, gdy on, Richie, sucha go, Si Dedalusa, piewajcego Oto duma i chwaa w jego, Neda
Lamberta, domu.
Szwagrowie: powinowaci. Nigdy nie rozmawiamy z sob mijajc si. Przepa ich dzieli, jak sdz.
Traktuje go pogardliwie. I popatrzcie. Podziwia go tym bardziej. w wieczr, gdy Si piewa. Gos
ludzki, dwie malekie jedwabiste struny. Cudowne, bardziej ni wszystko inne.
Ten gos by zawodzeniem. Spokojniej teraz. To wanie w ciszy czujesz, e syszysz. Wibracje.
Powietrze ucicho teraz.
Bloom wyswobodzi omotane donie z pt i omdlaymi palcami szczypa cienk gumk. Cign i
szczypa. Bzykaa, brzczaa. Tymczasem Goulding mwi o emisji gosu Barraciougha, tymczasem
Tom Kernan, powracajc myl w przeszo, mwi do suchajcego ojca Cowleya, ktry gra
improwizujc i potakiwa grajc. Tymczasem wielki Ben Dollard mwi do zapalajcego Simona
Dedalusa, ktry potakiwa palc, gdy pali.

O utracona. Wszystkie pieni na ten temat. Bloom bardziej nacign sw gumk. Chyba to
okruciestwo. Pozwoli ludziom, aby si polubili: przywabi jedno ku drugiemu. Potem oderwa
ich od siebie. mier. Eksploz. Uderzenie w gow. Preczdopiekapreczstd. ycie ludzkie.
Dignam. Och, wijcy si ogon tego szczura! Daem pi szylingw. Corpus paradisum. Kraczcy
kruk: brzuch jak u strutego szczeniaka. Odszed. piewaj. Zapomniany. Ja take. Pewnego dnia
ona z. Opuci j: znuy si ni. Pniej bdzie cierpiaa. Bdzie szlochaa. Wielkie hiszpaskie oczy
wytrzeszczone w nico. Jej falujcececeopadajcececece wosy, nie uczesane.
Ale nadmiar szczcia nuy. Naciga mocniej, mocniej. Czy nie jeste szczliwy w twoim? Pstry
ng. Pka.
Brzk brzdk w Dorset Street.
Panna Douce cofna satynowe rami, z nagan, z zadowoleniem.
- Prosz tak sobie nie pozwala, powiedziaa, dopki si lepiej nie poznamy.
George Lidwell zapewni j szczerze i uczciwie, ale nie uwierzya. Pierwszy gentleman powiedzia
Minie, e tak byo. Zapytaa go, czy tak byo. Drugi kufel powiedzia jej, e tak, tak byo.
Panna Douce, panna Lydia, nie uwierzya: panna Kennedy, Mina, nie uwierzya: George Lidwell,
nie: panna Dou nie uwie: pierwszemu, pierwszemu: gent z kuf:
uwierzya, nie nie: nie uwie, panna Kenn: Lidydiawell: kuf.
Lepiej napisa tu. Pira w urzdzie pocztowym pogryzione i poamane. ysy Pat wszed na znak.
Piro i at. Bibua. Susz. Ju znik. Usysza Pat, znik Pat.
- Tak, powiedzia pan Bloom, mnc zwinit gumk. Z pewnoci tak jest. Par linijek wystarczy.
Mj podarunek. Caa ta ozdobna muzyka woska jest. Kto to skomponowa? Znajc nazwisko wie
si lepiej. Wyj kartk papieru, kopert:
obojtnie. Jest tak charakterystyczna.
- To najwikszy numer z caej opery, powiedzia Goulding.
- Na pewno, powiedzia Bloom.
Wanie numery, liczby. Kiedy si nad tym zastanowi, to caa muzyka. Dwa pomnoone przez dwa
podzielone przez p rwna si dwa razy jeden. Wibracje: to wanie akordy. Jeden plus dwa plus
sze rwna si siedem. Mona zrobi, co si zechce, onglujc cyframi. Zawsze stwierdzisz, e to
rwna si tamtemu. Symetria pod cmentarnym murem. Nie zauway mojej aoby. Niewraliwy.
Tylko wasny kadun go obchodzi. Muzykomatematyka. A sdzisz, e suchasz sfer niebiaskich.
Ale przypumy, e powiedziaby to tak: Marta, siedem razy dziewi minus x rwna si
trzydzieci pi tysicy. Nic nie da. Dwiki maj znaczenie.
Na przykad to, co gra teraz. Improwizuje. Moe by czymkolwiek, pki nie usyszysz sw. Trzeba
wsuchiwa si uwanie. Trudne. Zacz zupenie dobrze:
pniej akordy troch zbdziy: zagubi si troch. W workach przez beczki, przez druty kolczaste,
bieg z przeszkodami. Rytm tworzy melodi. Problem nastroju, w ktrym si znajdujesz. Ale zawsze
przyjemnie posucha. Z wyjtkiem gam w gr i w d, ktrych si ucz dziewczta. Dwie naraz u
ssiadw z przeciwka. Powinni wynale do tego nieme pianina. Blumenlied, ktr kupiem dla
niej. Nazwa. Graa to powoli, dziewczyna, tego wieczoru, kiedy wracaem do domu, dziewczyna.
Wrota stajni przy Cecilia Street. Milly adnych skonnoci. Dziwne, poniewa my oboje.
ysy, guchy Pat wnis bib, at i piro. Pat atrament, piro kad i bibu. Pat talerz n widelec ju
wzi. I znik Pat.
Jest to jedyny jzyk, powiedzia pan Dedalus do Bena. Sysza ich jako chopiec w Ringabella,
Crosshaven, Ringabella, piewajcych swe barkarole. Port w Oueen-stown peen woskich statkw.
Spacerowali, Benie, w blasku ksiyca w tych zawadiackich kapeluszach. piewali na gosy. Boe,
co za muzyka, Benie. Sysza jako chopiec. Cross Ringabella haven ksiyrole.
Wyj gorzk fajk i osoni doni wargi, ktre wyday mikkie ksiycem owiecone nocnewoanie, czyste z bliska, woanie z dala, w odpowiedzi.

Wzdu krawdzi zwinitego Czowieka Wolnego wdrowao Blooma twe inne oko, poszukujce, a
gdzie ja to widziaem. Callan, Coleman. Dignam Patrick. Hejho! Hejho! Fawcett. Aha. Wtedy kiedy
patrzyem...
Mam nadziej, e nie patrzy. Sprytny jak szczur. Rozwin Czowieka Wolnego. Teraz nie zobaczy.
Pamita, eby pisa greckie e. Bloom umoczy, Bloom wyszep:
drogi panie. Drogi Henryk napisa: droga Mady. Otrzymaem twj li i kwia. Do diaba, gdzie go
mam? W jednej kiesz, moe w dru. Jest zupe niemo. Podkreli niemo. Dzi pisa.
Nuda. Znudzony Bloom zabbni delikatnie wanie si zastanawiam palcami po bib ktr wnis
Pat.
Dalej. Wiesz, co mam na myli. Nie, zmieni to e. Przyjmij ode mnie ten may skromny zacz pr.
Poprosi j, eby nie odpow. Zaczekaj. Pi Dig. Mniej wicej dwa tu. Pens dla mew. Eliasz nadch.
Siedem u Davy Byrne'a. Razem mniej wicej osiem. Powiedzmy, p korony. Mj may skromny
pr: przekaz pocztowy na dwa szylingi i sze pensw. Napisz mi dugi. Czy gardzisz? Czy masz
brzk brzdk? Taka podniecona. Dlaczego nazywasz mnie niegrzecz? Czy take jeste niegrzeczna?
O, Mairy zgubia szpilk od. Do widzenia na dzi. Tak, tak, powiem ci. Chc. By trzymay si.
Nazywaj mnie tym tamtym. Nie z tego wiata, napisaa. Wyczerpi si moje cierpliwoci. By
trzymay si. Musisz mi wierzy. Wierzy. Kuf. e. To. Prawda.
Czy to szalestwo, e pisz? Mowie tak nie pi. Maestwo tak dziaa, ich ony. Poniewa jestem
z dala od. Przypumy. Ale jak? Ona musi. Zachowa modo. Gdyby to odkrya. Kartka w moim
wysokiej jakoci kapelu. Nie, nie mwi wszystkiego. Zbyteczny bl. Jeli nie dostrzegaj. Kobieta.
Dla kadego co miego.
Doroka dwukka, numer trzysta dwadziecia cztery, powoona przez Jamesa Bartona spod
numeru pierwszego Harmony Avenue, Donnybrook, ktr zajmowa pasaer, mody pan, wytwornie
odziany w garnitur z jasnobkitnego sukna, uszyty przez George'a Roberta Mesjasza, krawca i
krojczego, zamieszkaego pod numerem pitym przy Eden Ouay, i w bardzo szykownym
somkowym kapeluszu. zakupionym u Johna Piasto, zamieszkaego pod numerem pierwszym przy
Great Brunswick Street, kapelusznika. Co, ech? Oto jest powz, ktry brzka i brzdka. Przed
lnicymi zwojami Agendath w jatce Diugacza przekusowaa piknokba klacz.
- Odpowied na ogoszenie? zapytay Blooma bystre oczy Richie'ego.
- Tak, powiedzia pan Bloom. Domokrny sprzedawca w miecie. Wydaje mi si, e nic z tego nie
wyjdzie.
Bloom wyszep: najlepsze referencje. Lecz Henryk napisa: to mnie podnieci.
Teraz ju wiesz. Pospiesznie. Henryk. Greckie e. Lepiej doda postscriptum. Co on teraz gra?
Improwizuje intermezzo. P.S. Ram tam tam tam. Jak mnie uka? Ukarzesz mnie? Przekrzywiona
spdnica koysze si, up up. Powiedz mi, chc. Wiedzie. Och. Oczywicie, gdybym nie chcia,
nie pytabym. La la la re. Koczy smutno w minorze. Dlaczego minor jest smutny? Podpisa H.
One lubi smutne zakoczenia. P.P.S. La la la re. Jestem tak smutny dzi. La re. Tak samotny. Do.
List Pata bib osuszya wnet. Kop. Adres. Po prostu przepisa z gazety. Wyszepta: panowie Callan,
Coleman i spka z ograniczon odpowiedzialnoci. Henryk napisa:
Panna Marta Clifford
Poste restante Dolphin's Barn Lane Dublin.
Osuszy na tamtej, eby nie mg odczyta. W porzdku. Pomys na nagrod za perek. Co, co
detektyw odczyta z suszki. Patne gwine za kolum. Matcham czsto rozmyla o rozemianej
czarodziejce. Biedna pani Purefoy. Ka. pa.: klapa.
Zbyt poetyczne to o smut. Muzyka tak dziaa. W muzyce s czary, powiada Shakespeare. Cytaty na
kady dzie roku. By albo nie by. Nie mw hop, pki nie przeskoczysz.
W ogrodzie ranym Gerarda przy Fetter Lane przechadza si, szarooki kaszta-nowosy. Jedno
ycie jest wszystkim. Jedno ciao. Dziaaj. Lecz dziaaj.

W kadym razie to zdziaaem. Znaczek na przekaz pocztowy. Poczta tam niej. Pj teraz. Dosy.
Przyrzekem, e spotkam si z nimi u Barney Kiernana. Nie lubi tego. Dom aoby. Odej. Pat!
Nie syszy. Guchy jak pie.
Powz ju tam si zblia. Mwi. Mwi. Pat! Nie sy. Ukada serwetki. Kawa drogi musi
przedrepta w cigu dnia. Gdyby wymalowa mu z tyu twarz, byoby ich dwch. Chciabym, eby
jeszcze zapiewali. Odwraca myl od.
ysy, udrczony Pat zwija serwetki w mitry. Pat jest to kelner, ktry le syszy. Pat jest to kelner,
ktry czeka, a poczekasz. H h h h. Czeka, a poczekasz. H h. Kelner to jest. H h h h.
Czeka a poczekasz. Zaczeka, a poczekasz, jeli doczeka si, e poczekasz. H h h h. Ho.
Zaczeka, a poczekasz.
Douce teraz. Douce Lydia. Brz i ra.
Spdzia wspaniale, po prostu wspaniale czas. A spjrzcie na pikn muszl, ktr przywioza.
Na kraniec baru lekko przyniosa mu kolczasty, skrcony rg morski, aby on, George Lidwell,
adwokat, mg usysze.
- Niech pan posucha! poprosia.
Pord ginem poncych sw Toma Kernana akompaniator przd powoln muzyk. Fakt
autentyczny. Jak to Walter Bapty straci gos. Tak, prosz pana, m chwyci go za gardo. ajdaku,
powiedzia. Nie bdziesz piewa ju pieni miosnych. Tak uczyni on, sir Tom. Bob Cowley
przd. Tenorzy maj kobie. Cowley odchyli si do tyu.
Ach, teraz usysza, gdy trzymaa j przy jego uchu. Syszy pan! Usysza. Cudowne. Przytkna j
do swego i w rozproszonym wietle blade zoto zalnio kontrastem. By usysze.
Stuk.
Bloom dostrzeg spoza drzwi baru muszl unoszon do ich uszu. Sysza o wiele sabiej to, czego
one suchay, kada sama dla siebie, potem jedna dla drugiej, syszc donony plusk fal i bezgony
ryk.
Brz przy wyblakym zocie, z bliska, z dala, suchay.
Jej ucho take jest muszl, odstajc konch. Bya nad morzem. liczne nadmorskie dziewczta.
Przypieczona skra. Powinna bya najpierw naoy cold kremu, eby zbrzowiaa. Grzanka
posmarowana masem. Och, ebym nie zapomnia o tym pynie odywczym. Ma wyprysk przy
ustach. W gowie szumi ci jak. Wosy ma cae w puklach: wodorosty na muszli. Czemu kryj swe
uszy pod wosw wodorostami? A Turczynki usta, dlaczego? Jej oczy nad chust, jaszmak.
Odnale drog do. Jaskini. Wstp tylko dla interesantw.
Zdaje mi si, e sysz morze. piewajce. Ryk. A to krew. Sona woda czasem wchodzi do uszu.
C, to take morze. Wysepki moleku.
Naprawd cudowne. Tak wyranie. Jeszcze raz. George Lidwell unis jej szmer, suchajc: potem
odoy j, delikatnie.
- C powiadaj spienione fale? zapyta i umiechn si.
Urocza, morskoumiechnita, nie odpowiadajc, Lydia umiechna si do Lidwella.
Stuk.
Obok Larry'ego 0'Rourke, obok Larry'ego, dzielnego Larry'ego O', Boylan zakoysa si, Boylan
zakrci.
Od porzuconej muszli panna Mina przesuna si ku oczekujcemu kuflowi. Nie, nie bya zupenie
samotna, dao do zrozumienia Lidwellowi figlarne oblicze panny Douce. Spacerowaa przy
ksiycu nad morzem. Nie, nie samotnie. Z kim? Odpara z godnoci: z pewnym znajomym
gentlemanem.
Migotliwe palce Boba Cowleya znowu zaczy gra w wysokiej tonacji. Kamie-nicznik ma
pierwsze. Troch czasu. Dugi John. Wielki Ben. Leciuteko gra, w lekkim, pogodnym,
podzwaniajcym rytmie dla roztaczonych dam, figlarnych i umiechnitych, i dla ich kawalerw,
znajomych gentlemenw. Raz: raz, raz, raz:
dwa, raz, trzy, czte.

Morze, wiatr, li, grzmot, wody, krw ryk, targ bydlcy, koguty, kury nie piej, we ssssssycz.
Muzyka jest wszdzie. Drzwi Ruttledge'a: iiii skrzypice. Nie, to haas. Gra teraz menueta z Don
Giovanniego. Przerne stroje dworskie taczce w zamkowych komnatach. Ndza. Chopi na
zewntrz. Zzieleniae zgodniae twarze zajadajce licie szczawiu. Jakie to adne. Patrzcie:
patrzcie, patrzcie, patrzcie, patrzcie, patrzcie: patrzcie wy na nas.
Mog wyczu, e to wesoe. Ale nigdy nie mgbym tego napisa. Dlaczego? Moja rado jest inn
radoci. Ale obie s radoci. Tak, to musi by rado. Wystarczy muzyka, aby by. Czsto
mylaem, e jest przygnbiona, pki nie zacza podpiewywa wesoo. Wtedy wiedziaem, e nie.
Walizka M'Coya. Moja ona i twoja ona. Miauczy jak kot. Jakby darli jedwab. A gada jak
grzechotka. Nie umiej sobie dawa rady z takimi interwaami jak mczyni. Maj te luki w
gosie. Wypenij mnie. Jestem ciepa, ciemna, rozwarta. Molly w quis est homo: Mercadante.
Suchaem z uchem przyoonym do ciany. Do przekazania tych rzeczy konieczna jest kobieta.
Brzdk brzdk hop powz stop. Strojnego Bujnego w trzewiku strojnym skarpetka bkitnoblada o
lekkim rzuciku z powoziku wysiada lekko.
Och, spjrzcie, jestemy tacy! Muzyka kameralna. Mona by gr sw uoy. Czsto mylaem o
tym, gdy ona. Akustyka. Podzwania. Puste garnki dwicz najgoniej. Ze wzgldu na akustyk
rezonans zmienia si w stosunku do wagi wody i wprost proporcjonalnie do prawa o spadaniu
wody. Jak te rapsodie Liszta, wgierskie, cyganookie. Pery. Krople. Deszcz. Klip, klap, klop, klop,
kap, kap. Syk. Teraz. Moe teraz. Zanim.
Kto w drzwi stuk, kto w drzwi puk, czy do kwok Pau de Kock, dononie, rozgonie, kukuryku
pif paw pawiapawia krzykrzyk. Kukurykukuk.
Stuk.
- Qui sdegno, Benie, powiedzia ojciec Cowley.
- Nie, Benie, wtrci si Tom Kernan, Modego Buntownika, w naszej rodzimej mowie.
- Tak, Benie, tak, powiedzia pan Dedalus. Mowie dzielni i prawi.
- Tak, tak, bagali jak jeden.
Pjd. Hej, Pat, wr tu. Przyszed, przyszed, nie pozosta. Tu, do mnie. Ile?
- W jakiej tonacji? Sze krzyykw?
- Fis-dur, powiedzia Ben Dollard.
Wysunite szpony Boba Cowleya porway czarne niskobrzmice akordy.
Musz i, powiedzia ksi Bloom do ksicia Richie. Nie, powiedzia Ri-chie. Tak, musz.
Zdoby gdzie pienidze. Chce pohula z tym blem w grzbiecie. Ile? On widzisyszy ruch warg.
Szyling i dziewi. Pens dla ciebie. Prosz. Da mu dwa pensy napiwku. Guchy zatroskany. Ale
by moe ma on i rodzin czekajc, a wyczekujcy Patty wrci do domu. H h h h. Guchy
poczeka, a zaczekaj.
Lecz zaczekaj. Lecz posuchaj. Ciemne akordy. Ponununure. Gbokie. Pieczara w mrocznych
gbinach ziemi. Zoa rudy. Surowa muzyka.
Gos czasw mrocznych, gos niemiowania, gos umczonej ziemi przybliy si dostojnie, peen
boleci, przybywajc z dala, z wierzchokw gr sdziwych, wzywajc mw dzielnych i
prawych. Ksidza poszukiwa, z nim chcia zamieni sowo.
Stuk.
Baryton Ben Dollarda. Czyni wszystko, aby to wyrazi. Rechot rozlegych trzsawisk, ni ma, ni
ksiyca, ni niewiasty. Jeszcze jeden upadek. Robi niegdy due interesy na dostawach
okrtowych. Pamitam: liny nasycane ywic, okrtowe latarnie. Zabrako dziesiciu tysicy
funtw. Teraz jest w przytuku Iveagh. Pokj numer ten a ten. Piwo Bass numer jeden zaatwio go
tak.
Ksidz jest w domu. Suga faszywego ksidza powita go. Niechaj wejdzie. Ojcze wielebny.
Girlandy akordw.
Rujnuj ich. Niszcz im ycie. Potem buduj im pokoiki, aby mieli gdzie doy koca swoich dni.
Luli luli luli, koysanka z ezk. Zdechnij sobie, zdechnij, mj malutki piesku.

Gos ostrzegajcy, dostojnie ostrzegajcy, powiedzia im, e modzieniec wszed do pustej sieni,
powiedzia im, jak dostojnie zabrzmiay jego kroki, powiedzia im o mrocznej komnacie, o ksidzu
odzianym w kom spowiednika.
Poczciwa duszyczka. Troch ju zdarta. Myli, e wygra rebus poetycki w Odpowiedziach.
Przesyamy panu szeleszczcy pieciofuntowy banknot. Ptak wysiadujcy pisklta w gniedzie.
Wydawao mu si, e to bya Pie ostatniego minstrela. Ka przerwa te, co to za zwierz domowe?
En cztery kreski en dzielny marynarz. Cigle jeszcze ma dobry gos. Nieprdko bdzie eunuchem,
majc takie przedsiwzicie.
Posuchaj. Bloom sucha. Richie Goulding sucha. A przy drzwiach guchy Pat, ysy Pat,
obdarzony napiwkiem Pat, sucha.
Akordy zadwiczay powolniej w arpediach.
Gos pokuty i alu pyn z wolna, mienic si, pikniejc. Broda Bena wyznawaa ze skruch: in
nomine Domini, w imi Boe. Uklk. Bi si w piersi wyznajc:
mea culpa.
Znowu acina. To ich trzyma jak lep muchy. Ksidz z hostiami dla tych kobiet. Ten facet w kaplicy
cmentarnej, truman czy trumna, corpusnomine. Ciekaw jestem, gdzie jest teraz ten szczur. Drap.
Stuk.
Suchali: kufle i panna Kennedy, George Lidwell o wyrazistych powiekach, penopierna satyna.
Kernan, Si.
Wrd westchnie piew swe smutki snu. Swe winy. Od Wielkiejnocy zakl trzy razy. Ty
skurwysy. I raz bawi si, miast na msz i. Raz min cmentarz i nie wznis modw za dusz
matki swej. Mody. Mody buntownik.
Brzowa, suchajca przy pompie do piwa, patrzya w dal. Z gbi duszy. Nie wie, e na ni pa.
Molly zawsze wie, kiedy kto na ni patrzy.
Brzowa patrzya w dal w bok. Ma tam lustro. Czy z tej strony jej twarz jest najadniejsza? Zawsze
wiedz. Pukanie do drzwi. Ostatnia chwila, eby poprawi wygld.
Kukurykurykuryku.
Co myl, syszc muzyk? Sposb na chwytanie grzechotnikw. Ten wieczr, kiedy Michael Gunn
da nam lo. Strojenie. Szach perski najbardziej to lubi. Przypominao mu to, e wszdzie dobrze,
ale w domu najlepiej. Wyciera nos w zason. Moe takie obyczaje w jego ojczynie. To te
muzyka. Nie taka za, jak si wydaje. Tuturutu. Gos blach wyniosy, ryczce osy. Bezradne
kontrabasy z bliznami po bokach. Drzewo muczce krowy. Fortepian otwarta paszcza krokodyla
muzyka szczkami szczka. Drzewo dudni jak Goodwin.
Wygldaa licznie. Miaa szafranow sukni, gboko wycit, wszystko na wierzchu. Oddech jej
pachnia godzikami, kiedy pochylaa si w teatrze, eby zada pytanie. Powiedziaem, co Spinoza
mwi w tej ksice biednego papy. Suchaa jak zahipnotyzowana. Ta-akie oczy. Pochylona. Facet
na balkonie wpatrywa si w ni przez lornetk jak zaklty. Dwukrotnie trzeba sucha muzyki,
eby poj jej pikno. Dla natury kobiety wystarczy p spojrzenia. Bg stworzy wiat, a czowiek
pieni. Mnie tam psy chodz. Filozofia. Och, brednie!
Mino. Runo. Gdy obiegli RossJego ojciec pad, pod Gorey padli bracia. Do Wexford, jestemy
chopcy z Wexford, chce pody. Ostatni swego rodu i imienia.
Ja take ostatni z mego rodu. Milly z modym studentem. C, moe moja wina. adnego syna.
Rudi. Teraz za pno. A jeeli nie? Jeeli nie? Jeeli jeszcze?
Nie ywi nienawici.
Nienawi. Mio. Nazwy tylko. Rudi. Wkrtce bd stary.
Wielki Ben zapiewa penym gosem. Potny gos, powiedzia Richie Goul-ding z rumiecem na
bladej twarzy do Blooma, wkrtce bdzie stary, lecz gdy by mody.
Teraz bdzie o Irlandii. Ojczyzn m nad krla. Ona sucha. Kt lka si mwi o dziewiset
czwartym? Czas odbija. Dosy si napatrzyem.
- Pobogosaw mnie, ojcze, woa Dollard buntownik. Pobogosaw i odej daj.

Stuk.
Bloom, nie pobogosawiony, chcia odej. Zabjczo wystrojona: za osiemnacie szylingw
tygodniowo. Znajduje ludzi, ktrzy bul fors. Trzeba si mie na bacznoci. Te dziewczta, te
liczne. Nad morza smtnego falami. Romans chrzys-tki. Odczytywanie na gos listw, by
udowodni zamanie obietnicy maestwa. Od Kurczaczka do jego Kiciusia. miech na sali
sdowej. Henryk. Nie podpisaem go. liczne masz imi.
Przycicha muzyka, pie i sowa. Potem wzmogy si. Z sutanny faszywego ksidza wyskakuje
onierz. Kapitan stray. Znaj to wszystko na pami. Przejmujcy dreszcz, na ktry czekaj.
Kapitan jak kruk.
Stuk. Stuk.
Suchaa, przejta, pochylona wspczujco, by lepiej sysze.
Twarz bez wyrazu. Moe dziewica: a moe tylko palcem. Pusta kartka: zapisa j. Jeli nie, co je
czeka? Powolny upadek, rozpacz. To przedua im modo. Nawet podziwiaj si za to. Przejrzyj
si. Zagraj na niej. Z wargami na instrumencie. Biae ciao kobiece, ywy flet. Dmij agodnie.
Dononie. Wszystkie kobiety maj po trzy otwory. U tej bogini nie zauwayem. Pragn tego: nie
trzeba by zbyt uprzejmym. Dlatego on je zdobywa. Miej zoto w kieszeni, a mied na czole. Oko
w oko: pie bez sw. Molly i ten mody kataryniarz. Zrozumiaa, e mwi o chorobie mapki. A
moe dlatego, e to takie hiszpaskie. Zwierzta rozumie te w ten sposb. Salomon take
rozumia. Dar natury.
Rodzaj brzuchomwstwa. Wargi mam zacinite. Myl od. Co?
Czy pragniesz? Ja? Pragn. Aby. Ty.
Stranik zakl z ochryp, brutaln wciekoci. Nabrzmiewa apoplektycz-nym skurwysynem.
Dobry pomys, chopcze, e tu przyby. Godzina ycia ci zostaa, ostat.
Stuk. Stuk.
Dreszcz ich przejmuje teraz. Odczuwaj lito. Aby uroni z za mczennikw. Za wszystko, co
umiera, pragnie, umiera aby, umiera. Za wszystko, co si rodzi. Biedna pani Purefoy. Mam
nadziej, e ju po wszystkim. Gdy ona ich.
Wilgotne ono renicy niewieciej patrzyo spod osony brwi spokojnie, suchajc. Patrz, jakie
naprawd pikne jest oko, kiedy ona nie gada. Nad rzek ow. A gdy powolnie porusza si jej
satynowa pier (jej falujce wdziki), powoli porusza si ra czerwona, ra czerwona opada.
Serce jej bije rwno z tchnieniem: tchnieniem, ktre jest yciem. I dr wszystkie malekie
malekie sploty kieki paproci jej panieskich wosw.
Lecz spjrz. Jasne gwiazdy gasn. O ro! Kastylia. wit. Ha. Lidwell. A wic dla niego nie dla.
Zalepiony. Czy jestem taki sam? Ale std i tak mona j widzie. Wystrzelone korki, bryzgi piwnej
piany, puste butelki.
Na gadkiej, sterczcej dwigni pompy Lydia pooya do leciutko, pulchniutko, pozostaw to
moim doniom. Ca j lito przenika dla modego buntownika. W przd, w ty: w ty, w przd: po
polerowanej gace (ona wie e jego oczy e moje oczy e jej oczy) jej kciuk i palec wskazujcy
suny z litoci: suny, powracay, dotykajc delikatnie i zelizgiway si jake gadko, jake
powoli, w d, a chodna twarda biaa emaliowana paeczka sterczaa w ich przelizgujcym si
piercieniu.
Kukuryku pif paw.
Stuk. Stuk. Stuk.
Dom ten jest mj. Amen. Zgrzyta z wciekoci. Zdrajcy zawisn.
Akordy wyraziy zgod. Bardzo smutna historia. Ale musiao si tak sta.
Wyj przed kocem. Dzikuj, to byo boskie. Gdzie mj kapelusz. Przej obok niej. Mog
zostawi tego Czowieka Wolnego. List mam. A gdyby to ona bya t? Nie. I, i, i. Jak Cashel
Boylo Connoro Coylo Tisdall Maurice Gwizdali Farrell. liiiiii.

C, musz chyba. Idzie pan ju? Tkmszdzenia. Bimwst. Z prosa boso biedny. Bloom wsta. Och.
Czuj, e to mydo zaczyna si klei tam z tyu. Musiaem si spoci: muzyka. Nie zapomnie o
tym pynie odywczym. No, to do zobaczenia. Najwyszej jakoci. Wewntrz kartka, tak.
Obok Pata, nadstawiajcego ucha w progu, przeszed Bloom.
W koszarach Geneva zgin w modzieniec. W Passage zoono jego zwoki. Dolor! Och, on
dolores! Gos pieni aobnej wzywa do modlitwy dolorosa.
Obok ry, obok satynowych piersi, obok pieszczcej doni, obok popuczyn, obok pustych butelek,
obok wystrzelonych korkw, pozdrawiajc i odchodzc, obok oczu i wosw panieskich,
brzowych i bladozotych w morskogbokim cieniu, przeszed Bloom, agodny Bloom, jestem tak
samotny Bloom.
Stuk. Stuk. Stuk.
Mdlcie si za, modli si bas Dollarda. Wy, ktrzy suchacie w pokoju. Zmwcie modlitw,
urocie z, prawi mowie, dobrzy ludzie. By modym buntownikiem.
Sposzywszy podsuchujcego posugacza, modego buntownika posugacza w hallu Ormondu,
Bloom usysza okrzyki i grzmot oklaskw, tuste w plecy poklepywania, ich butw, nie buntw,
odgosy. Chralne nawoywanie o yk, aby to spuka. Ciesz si, e uniknem.
- Chod, Benie, powiedzia Simon Dedalus. Na Boga, jeste nie gorszy, ni bye.
- Lepszy, powiedzia Tomdyn Kernan. Jest to najbardziej przejmujca interpretacja tej ballady, jak
znam, kln si na m cze i dusz.
- Lablache, powiedzia ojciec Cowley.
Ben Dollard odtaczy oty cachucz w kierunku baru, potnie pochwaami przesycony i wielce
zarowiony, na cikostopych stopach, trzaskajc w powietrzu kastanietami reumatycznych
palcw.
Wielki Benaben Dollard. Wielki Benben. Wielki Benben.
Rrr.
A poruszeni gboko, z Simonem wygrywajcym rozczulenie swe na nosie jako na rogu dononym,
rozweseleni wszyscy, powiedli go, Ben Dollarda, pord chway mu nalenej.
- Jest pani rozpromieniona, powiedzia George Lidwell. Panna Douce poprawia sw r, nim
podaa.
- Ben machree, powiedzia pan Dedalus, poklepujc tust opatk Bena. Zdrw jak ryba, tylko ma
na sobie za wiele tkanki tuszczowej. Rrrrrrrsss.
- miertelna tusto, Simonie, zarycza Ben Dollard. Richie przepa pomidzy nimi siedzia sam:
Goulding, Collins, Ward. Czeka niepewnie. Nie opacony Pat take. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Panna
Mina Kennedy zbliya wargi do ucha pierwszego z kufli.
- Pan Dollard, wyszeptay cicho.
- Dollard, wyszepta kufel.
Kuf pierwszy uwierzy: pannie Kenne gdy: e to doli: ona doli: kuf.
Wyszepta, e zna to nazwisko. To znaczy, e nazwisko to byo mu nieobce. To znaczy, e sysza
ju gdzie nazwisko Dollard, czy tak? Dollard, tak.
Tak, wypowiedziay goniej jej wargi, pan Dollard. licznie piewa t pie, wyszeptaa Mina. A
Ostatnia ra lata to liczna pie. Mina kochaa t pie. Kufel kocha pie, ktr Mina.
To ostatnia ra lata Dollard opuci Bloom poczu, e we wntrzu wiatr wok wyje.
Duo gazu ma ten jabecznik: zatwardzenie. Urzd pocztowy obok Rubena J. o szylinga i osiem
pensw za wiele. Uwolni si od tego. Okry przez Greek Street. Szkoda, e obiecaem spotka
si z. Na powietrzu swobodniej. Muzyka. Dziaa ci na nerwy. Pompa do piwa. Jej rka, ktra
porusza koysk, rzdzi. Ben Howth. Ktra rzdzi wiatem.
Dal. Dal. Dal. Dal.
Stuk. Stuk. Stuk. Stuk.
Wzdu nadbrzea poszed Lionelleopold, niegrzeczny Henryk z listem do Mady, z grzechu
sodyczami z fataaszkami dla Raoula z mnie tam psy chodz szed Poldy przed siebie.

Stuk szed lepiec, stukstukajc przy stuk krawniku stukstukajc, stuk, stuk.
Cowley oszaamia si tym: rodzaj pijastwa. Lepiej posun si tylko do poowy drogi jak
mczyzna z dziewic. Wemy na przykad entuzjastw. Cay zamieniony w such. Aby nie utraci
ani p powki trylu. Oczy przymknite. Gowa potakuje do taktu. Ogupiay. Nie miesz drgn.
Mylenie surowo wzbronione. Cigle gada o tym samym. Banialuki o nutach.
Wszystko to jest prb nawizania rozmowy. Nieprzyjemnie, kiedy si urywa, bo nigdy nie
wiadomo dok. Organy przy Gardiner Street. Stary Glynn pidziesit funtw rocznie.
Niesamowicie musi by tam na chrze, samemu z tymi rejestrami, guzikami i klawiszami. Siedzia
cay dzie przy organach. Bredzi godzinami, mwic do siebie albo do tego drugiego faceta, ktry
dmie w miechy. Warcza gniewnie, potem kl z wrzaskiem (powinien mie wat albo co innego w
tym swoim ach nie chc, krzykna, organie), a potem nagle mikko ni std ni zowd uii drobniutki
uii drobniutki powiew wietrzyka.
Wuiii! Wietrzyk powia iii. A to Blooma malutkie kiszkiii.
- By tu? powiedzia pan Dedalus powracajc z fajk. Byem z nim dzi rano na pogrzebie biednego
maego Paddy Dignama...
- Tak, niechaj Bg si nad nim ulituje.
- Ale, ale, jest tam kamerton na... Stuk. Stuk. Stuk. Stuk.
- Jego ona ma doskonay gos. Albo miaa. Co? zapyta Lidwell.
- O, to musi by stroiciela, powiedziaa Lydia do Simonalionela, od razu to zauwayam, zapomnia
zabra, kiedy std wychodzi.
lepy jest, powiedziaa do George'a Lidwella, raz dwa to zauwayam. I gra tak wymienicie, bya
to uczta dla uszu. Wymienity kontrast: brziid zota-mina.
- Woaj, czy do! zawoa Ben Dollard nalewajc. piewaj!
- Tyle! krzykn ojciec Cowley.
Rrrrrr.
Czuj, e chc...
Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk.
- Bardzo, powiedzia pan Dedalus, wpatrujc si uporczywie w bezgow sardynk.
Pod szklanym dzwonem leaa na chlebowym katafalku ostatnia, samotna, ostatnia sardynka lata.
Bloom samotny.
- Bardzo, nadal wpatrywa si. W dolnym rejestrze zwaszcza.
Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk. Stuk.
Bloom przeszed obok Barry'ego. Chciabym mc. Zaczekaj. Gdybym mia ten cudowny rodek.
Dwudziestu czterech adwokatw w tym jednym domu. Prawowa-nie si. Kochaj jeden drugiego.
Stosy pergaminu. Panowie Zoty i Rczka, uprawnieni penomocnicy sdowi. Goulding, Collis,
Ward.
Ale na przykad facet, ktry wali w ten wielki bben. Zatrudniony: w orkiestrze Micky Rooneya.
Ciekawe, jak doszed do tego. Siadywa w domu, zjadszy wieprzowin z kapust, i piastowa go na
fotelu. Powtarza sw parti orkiestrow. Bum. Bumbubum. Wesoe dla ony. Ola skra. Bij je w
yciu, a potem wal w nie po mierci. Bum. Wali. Pewnie to jest jak to si nazywa jaszmak chc
powiedzie kismet. Los.
Stuk. Stuk. Wyrostek, lepy, postukujcy lask, przeszed stukstukstukajc obok szyby wystawowej
Daly'ego, gdzie syrena z wosem rozwianym (lecz nie mg jej widzie) wydmuchiwaa kby
syreniego (lecz lepiec nie mg), syreniego najbardziej orzewiajcego dymu.
Instrumenty. dbo trawy, koncha jej doni, pniej d. Nawet z grzebienia i bibuki moesz
wydoby melodi. Molly w koszulce przy Lombard Street West, z rozpuszczonymi wosami.
Myl, e kady zawd mia swoj wasn muzyk, rozumiesz? Myliwy z rogiem. R. Stan ci?
Cloche. Sonnez la! Pasterz ma fujark. Policjant gwizdek. Zamki i klucze! Miota! Ju czwarta,
wszystko w porzdku, woa warta. pijcie! Wszystko stracone. Bben? Bumbumbum. Zaczekaj,
wiem. Obwoy-wacz miejski, bumbamcham. Dugi John. Wskrzeszanie zmarych. Bam. Dignam.

Biedny may nominedomine. Bum. To muzyka, chc powiedzie oczywicie, e to wszystko jest
bum bum bum podobne bardzo do tego, co nazywaj da capo. Ale da si sucha. Maszerujemy
rano tam, rano tam. Bam.
Naprawd musz. Fff. Gdybym tak zrobi na bankiecie. To tylko kwestia obyczaju. Szach perski.
Zmw modlitw, uro z. Ale mimo wszystko musia by troch tpy, eby nie zauway, e to by
stray kap. Przebrany. Ciekaw jestem, kto to by ten facet przy grobie w brzowym mackint. Och, ta
kurwa z zauka!
Niechlujna kurwa w czarnym paskodennym somianym kapeluszu na bakier sza wyzywajco
szklistooka pord biaego dnia po nadbrzeu w kierunku pana Blooma. Gdy ujrza posta jej
najsodsz. Tak, to ona. Jestem tak samotny. Wilgotny wieczr w zauku. R. Kto ma r? Rgon.
Widzigona. Zesza z rejonu. C ona? Mam nadziej, e ona nie. Psst! Nie ma pan co do uprania.
Widziaa Molly. Daa mi szko. Zaywna-jest ta pani w brzowym kostiumie, ktra idzie z panem.
Zbia mnie z tropu. Umwilimy si. Wiedzc, e nigdy, no, prawie nigdy. Za drogo, za blisko
domu, sodkiego domu. Czy mnie zauwaya? Okropnie wyglda za dnia. Twarz jak z wosku. A
niech j! No c, musi y jak wszyscy inni. Patrze w t stron.
W oknie wystawowym antykwariatu Lionela Marksa wyniosy Henryk Lionel Leopold drogi
Henryk Kwiatek gorliwie wpatrzony pan Leopold Bloom ujrza wiecznik i akordeon o przeartych
przez robaki miechach. Okazja: sze szylingw. Mona by si nauczy gra. Tanio. Da jej przej.
Oczywicie, wszystko, czego si nie chce, jest drogie. Na tym polega dobry sprzedawca. Zmusza
ci, eby kupi, co ci chce sprzeda. Facet sprzeda mi szwedzk brzytw, ktr mnie ogoli. Chcia
mi policzy za to, e j naostrzy. Przechodzi teraz. Sze szylingw.
To chyba musi by jabecznik, moe burgund.
W pobliu brzu z bliska, w pobliu zota z dala brzdkali wszyscy szklankami, pomiennoocy i
wytworni, przed brzowej Lydii kuszc ostatni r lata, r Kastylii. Prima Lid, De, Cow, Ker,
Doli, kwinta: Lidwell, Si Dedalus, Bob Cowley, Kernan i wielki Ben Dollard.
Stuk. Modzieniec wszed do opustoszaego hallu Ormondu.
Bloom przyglda si wizerunkowi wytwornego bohatera w oknie wystawowym Lionela Marksa.
Ostatnie sowa Roberta Emmeta. Siedem ostatnich sw. To Meyerbeera.
- Mowie prawi jako wy, mowie.
- Tak, tak, Benie.
- Wznios szklanice z nami.
Wznieli.
Brzdk. Brzdk.
Stuk. Niewidzcy wyrostek sta w drzwiach. Nie widzia brzu. Nie widzia zota. Ni Bena ni Boba
ni Toma ni Si ni George'a ni kuf ni Richie'ego ni Pata. H h h h. Nie widzia ich, ach nie.
Morskoustybloom, morskotustybloom odczyta ostatnie sowa. Mikko. Gdy ojczyzna moja zajmie
swe miejsce pomidzy.
Prrgprrg.
To chyba burg.
Fff. Oo. Rrpr.
Narodami ziemi. Nikogo z tym. Przesza. Wwczas nie wczeniej. Tramwaj. Dzy dzy dzy.
Dobra okaz. Nadchodzi. Dzydzydzydzy. Pewien jestem, e to burgund. Tak. Raz, dwa. Niechaj
epitafium moje bdzie. Dzyyyyyyy. Napisane. Skon.
Pprrpffrrppfff.
C yem.
BYEM WANIE O TEJ PORZE ZE STARYM TROYEM, POSTERUNKOWYM D. M. P. NA
rogu Arbour Hill, kiedy nagle, a niech to, jaki przeklty kominiarz o mao nie wsadzi mi szczotki
w oko. Odwrciem si, eby mu przygada jak naley, i kog to widz wlokcego si wzdu
Stony Batter jak nie Joe Hynesa.

- Cze, Joe, powiadam. Jak ci leci? Widziae tego przekltego kominiarza? O mao nie wyj mi
oka t miot.
- Sadza to szczcie, powiada Joe. Kto to, ten stary buc, z ktrym gadae?
- Stary Troy, powiadam, by w policji. Bij si z mylami, czy nie oskary tego faceta o zakcenie
ruchu ulicznego tymi szczotkami i drabinami.
- Co porabiasz w tych stronach? powiada Joe.
- Diabli wiedz, powiadam. Tam za kocioem garnizonowym przy rogu Chicken Lane mieszka
wielki, cholernie cwany zodziej - stary Troy da mi wanie cynk o nim - ktry, mwic, e ma
farm gdzie w hrabstwie Down, poderwa Bg wie ile herbaty i cukru na spaty po trzy szylingi
tygodniowo od malutkiego czoweczka nazwiskiem Moses Herzog z okolic Heytesbury Street.
- Obrzezany! powiada Joe.
- Tak, powiadam. Troch, stuknity. Stary hydraulik nazwiskiem Ge-raghty. Depcz mu po pitach
od dwch tygodni i nie mog wycign z niego ani pensa.
- To tym si teraz zajmujesz? powiada Joe.
- Tak, powiadam. Jake upadaj mocarze! Poborca marnych i wtpliwych dugw. To
najcholerniejszy, najtwardszy otr, jakiego ze wiec nie znajdziesz, gb ma ca w dziobach po
ospie, ulewa by w ni wsika jak w gbk. Powiedz mu, powiada on, e ostrzegam go, powiada on,
i po dwakro go ostrzegam, eby ci tu nie przysya wicej, a jeeli to zrobi, powiada on, postawi
go przed sdem, tak wanie zrobi, za handel bez zezwolenia. I to po tym, kiedy si tak opcha, e
o mao nie pk! Jezu, musiaem si rozemia, kiedy ten may ydek zacz rwa szmaty na sobie.
On moje herbaty pije. On moje cukry zjada. Czemu on mi nie pici moje pienidze?
Za nadajce si do skadowania towary, zakupione u Mosesa Herzoga, zamieszkaego przy 13 Saint
Kevin's Parad, w dzielnicy Wood Quay, kupca, tu i poniej zwanego sprzedawc, a odstpione i
przekazane Michaelowi E. Geraghty, Esquire, zamieszkaemu przy 29 Arbour Hill w miecie
Dublinie, w dzielnicy Arran Quay, gentlemanowi, zwanemu tu i poniej nabywc, a mianowicie,
pi funtw avoirdu-pois herbaty pierwszego gatunku, po trzy szylingi za funt avoirdupois, i
czterdzieci dwa funty cukru, krysztau, avoirdupois, po trzy pensy za funt avoirdupois, rzeczony
nabywca sta si dunikiem rzeczonego sprzedawcy na sum jednego funta szterlinga piciu
szylingw i szeciu pensw za towary otrzymane, ktra to suma zapacona bdzie przez rzeczonego
nabywc rzeczonemu sprzedawcy w tygodniowych ratach po trzy szylingi zero pensw, co siedem
kalendarzowych dni: a rzeczone, nadajce si do skadowania towary nie zostan zastawione,
zoone jako rkojmia, sprzedane ani te rzeczony nabywca nie pozbdzie si ich w inny sposb,
lecz pozostan one jedyn i wyczn wasnoci rzeczonego sprzedawcy, aby dysponowa nimi
wedug swej woli i yczenia, pki rzeczona suma nie zostanie cakowicie spacona przez
rzeczonego nabywc rzeczonemu sprzedawcy w sposb ustalony powyej dnia dzisiejszego i
uzgodniony pomidzy rzeczonym sprzedawc, jego dziedzicami, spadkobiercami, penomocnikami
i zastpcami z jednej strony, a rzeczonym nabywc, jego dziedzicami, spadkobiercami,
penomocnikami i zastpcami z drugiej strony.
- Czy jeste zupenym abstynentem? powiada Joe.
- Nie pijam nic pomidzy jednym kieliszkiem a drugim, powiadam.
- Co by powiedzia, gdybymy zoyli uszanowanie naszemu przyjacielowi? powiada Joe.
- Komu? powiadam. Pewnie w gowie mu si pokrcio i jest u Jana Boego, biedak.
- Od picia wasnych napojw? powiada Joe.
- Tak, powiadam. Wodo- i whiskogowie.
- Zajdmy do Barney Kiernana, powiada Joe. Chc si zobaczy z Obywatelem.
- Niech bdzie stary druh Barney, powiadam. Syszae co ciekawego albo nadzwyczajnego, Joe?
- Ani sowa, powiada Joe. Byem na zebraniu w City Arms.
- A c to byo takiego, Joe? powiadam.
- Handlarze byda, powiada Joe, o pryszczycy. Chc o tym powiedzie par sw Obywatelowi.

Wic obeszlimy koszary Linenhall i tyy sdw, rozmawiajc o tym i owym. Joe to porzdny
chop, kiedy ma fors, ale mona gow da, e nigdy jej nie ma. Jezu, nie mogem przebole tego
pieprzonego cwaniaka Geraghty, rabujcego tak w biay dzie. Za handel bez zezwolenia, powiada
on.
W Inisfail nadobnym ley owa kraina, kraina Michana witego. A wznosi si pord niej wieyca,
ktr czek z dala ujrze moe. Le tam umarli mocarze we nie pogreni, jako za ywota spali,
wojownicy a ksita sawy niezwyczajnej. Zaiste, mi jest kraina owa wd szemrzcych i
potokw rybnych, gdzie igra ostropetwiec, pastuga, po, halibut, upacz ostrouski, oso mody,
zimnica, skarp, fldra, a wok nich posplstwo rybie przemieszane z inszymi mieszkacami
krlestwa wodnego, co nazbyt liczni s, by ich wymienia. W powiewie agodnym od wschodu i
zachodu napywajcym drzewa wyniose koysz na wsze strony przewybornym listowiem, a to
jawor wybujay, cedr libaski, platan strzelisty, eukaliptus eugeniczny i insze ozdoby wiata
lenego, ktrego w okolicy owej wielki jest dostatek. Dzieweczki nadobne siadaj u korzeni owych
drzew nadobnych, pieni najnadobniejsze piewajc, a zabawiajc si przy tym wszelakiego rodzaju
nadobnymi przedmiotami, jako to sztabami zota, rybami srebrzystymi, barykami ledzi, sieciami
penymi wgorzy, modych wtuszw, kobiakami rybit maych, purpurowymi klejnotami morza i
robactwem ruchliwym. A bohaterowie przybywaj z dala, by zaleca si ku nim, od Elbany a tako
od Slievemargy, niezrwnani ksita nieujarzmionego Munster i Connacht sprawiedliwego, a
rwninnego gadkiego Leinster i z krainy Cruachana, i z Armagh znamienitego, a tako ze
szlachetnej okolicy Boyle, ksita, krlw synowie.
A wznosi si tam lnicy paac o krysztaowym migotliwym dachu, co widny jest eglarzom
przecinajcym rozlege morza w barkach zmylnie ku temu uczynionych, a przybywaj tu trzody
wszelakie i zwierzta spane, i najpierwszy owoc krainy, jako e OConnell Fitzsimon wybiera z
nich dziesicin, wdz i wodzw potomek. Tu tako wozy wielce obszerne zwo obfito plonw
z pl, kosze kalafiora, szpinaku fury, ananas w plastrach, fasol z Rangoonu, pomidorw gry, fig
beczuki, brukwi zagony, ziemniaki krge, tczowej kapusty kopce z Yorku i Savoy, cebule na
wiklinie, co s perami ziemi, grzybw kobiaki, a i dynie i wyk tust i jczmie i rzep i
czerwone zielone te brunatne rowe sodkie wielkie kwane dojrzae jabkowite jabka,
truskawek kobiaki, agrestu przetaki, soczystego i przezroczystego, truskawki godne ksit i owoc
maliny wprost z krzewu.
Ostrzegam go, powiada on, i po dwakro go ostrzegam. Wynijd tu, Geraghty, co rozbojem
krwawym trudnisz si na wzgrzach i w dolinie!
Tdy tako kieruj si trykw stada nieprzeliczone, owiec gstowosych i baranw wystrzyonych i
jagnit i gsi na rysku wykarmionych, wow modych i rcych klaczy i cielt znaczonych i
owiec na strzye i owiec tucznych i najlepszych krw cielnych od Cuffe'a i sztuk rzenych i macior
i wieprzy ku wdzeniu, a tako wszelakie rodzaje najprzedniejszych wi i jawek z Angus,
byczkw bezrogich o nieposzlakowanym pochodzeniu, a z nimi najwyborniejsze nagrodzone krowy
mleczne i woy: i nieustannie rozbrzmiewa tam racic stpanie gganie porykiwanie muczenie
beczenie postkiwanie dudnienie chrzkanie chrupanie przeuwanie o-wiec i wi i trzody o
cikich racicach z pastwisk Lush, Rush i Carrickmines, ze zroszonych potokami dolin Thomond, z
niedostpnych mokrade M'Gillicuddy i z dumnego niezmierzonego Shannon i z agodnych zboczy
siedliska rasy Kiar o wymionach nabrzmiaych przeobfitoci mleka, a wreszcie nadcigaj faski
masa i podpuszczki serowe; beczki serwatki i wierci jagnit i korce zb i jaja wrzecionowate
secinami nieprzeliczonymi wielkoci najrozmaitszej, barwy agatu i ambry.
Wic skrcilimy do Barney Kiernana i jasne, e by tam Obywatel, siedzia w kcie i gawdzi sam
z sob i z tym pieprzonym parszywym kundlem Garryowe-nem, czekajc, jaki trunek mu niebo
zele.
- Oto jest, powiadam, zatrzanity w dziupli z dzbanem i papierami i dziaajcy dla sprawy.

Pieprzony kundel zawarcza tak, e ciarki by ci przeszy. Byby to wielce miosierny uczynek,
gdyby kto odebra ycie temu pieprzonemu psu. Opowiadali mi, e w Santry zear prawie cae
portki policjantowi, ktry przyszed raz z niebieskim papierkiem zakazujcym wyszynku.
- Stj, haso, powiada on.
- W porzdku, Obywatelu, powiada Joe. Przyjaciele.
- Przejdcie, przyjaciele, powiada on. Pniej przetar rk oko i powiada:
- C sdzisz o obecnych czasach?
Jako rozbjnik albo Rory z Gr. Ale, na Boga, Joe sprosta sytuacji.
- Myl, e ceny na rynku rosn, powiada, przesuwajc doni w d po rozporku.
Na to Obywatel klepie si ap po kolanie i powiada:
- Cudze wojny s przyczyn tego.
I powiada Joe, wsadzajc paluch do kieszeni:
- To przez Rosjan, ktrzy pragn tyranii.
- Arrah! Skocz z tym pieprzeniem od rzeczy, Joe, powiadam, mam pragnienie, ktrego bym nie
sprzeda za p korony.
- Nazwij je. Obywatelu, powiada Joe.
- Wino ojczyste, powiada on.
- A ty, powiada Joe.
- Ditto, eby ci zabitto, powiadam.
- Trzy kwaterki, Terry, powiada Joe. A jak tam stare serduszko. Obywatelu?
- Nigdy nie byo zdrowsze, a chara, powiada on. Co, Garry? Czy zwyciymy?
H?
I mwic to chwyci pieprzonego starego brytana za skr na karku i, na Jezusa, o mao go nie
zadusi.
Owa posta spoczywajca na ogromnym gazie u stp krgej wieycy by to rozoystoramienny
szerokopierny krzepkoczony szczerooki czerwonowosy gs-topiegi rozwianobrody szerokousty
wielkonosy dugogowy niskogosy gooudy mocarnorki wochatonogi rumianolicy
wlastociosany bohater. Od ramienia do ramienia mierzy wiele okci, a podobne kamiennym
pagrom kolana okryte byy, jako i insze widne oku czonki ciaa jego, wosem szczeciniastym,
podobnym barw i twardoci janowcowi grskiemu (Ulex Europeus). Szerokoskrzyde nozdrza, z
ktrych wyrastaa szczecina teje brunatnej barwy, tak byy przestronne, ie w ich piwnicznym
mroku skowronek mgby z atwoci uwi gniazdo. Oczy, w ktrych za i umiech walczyy
wiekuicie o krlowanie, wielkie byy jako wyronite kalafiory. Potny prd ciepego tchnienia
bucha w miarowych odstpach czasu z pieczary ust jego, podczas gdy powtarzajce si echo nioso
rozgone silne zdrowe uderzenia potnego serca, ktre dudnieniem grzmicym wprawiao ziemi,
szczyt wyniosej wieycy i wyniolejsze jeszcze nili ona ciany jaskini w drenie i koysanie.
Odziany by w dug pozbawion rkaww szat ze skry wieo ubitego wou, sigajc mu kolan
niby suknia nieobcisa, opasana porodku som przeplecion z sitowiem. Pod ni mia portki ze
skry jeleniej, grubo y barani zszyte. Dolne koczyny kryy si w wysokich nogawicach
balbriggaskich, zabarwionych purpur z wodorostw, a stopy obciskay cimy z solonej krowiej
skry wyprawionej, zesznurowane y z tchawicy onego bydlcia. U pasa zwisa mu kamieni
morskich sznur, koysay si one przy poruszeniu najmniejszym okazaej jego postaci, a byy na
nich wyryte z nieokrzesan, wszelako uderzajc zmylnoci wizerunki plemienne mnogich
dawnych bohaterw irlandzkich i bohaterek, Cuchulina, Conna od stu bitew, Nialla od dziewiciu
zakadnikw, Briana z Kincory, Ardriego Malachi, Arta MacMurragha, Shane'a 0'Neilla, ojca Johna
Murphy, Owena Roe, Patricka Sarsfielda, Czerwonego Hugha 0'Donnella, Czerwonego Jima
MacDer-motta, Soggartha Eighana 0'Growneya, Michaela Dwyera, Francy Higginsa, Henry Joy
M'Crackena, Goliata, Horace Wheatleya, Thomasa Conneffa, Peg Woffmgton, Kowala Wiejskiego,
Kapitana Ksiycowego, Kapitana Boycotta, Dantego Alighieri, Krzysztofa Kolumba, w. Fursy,
w. Brendana, marszaka Mac Mahona, Karola Wielkiego, Theobalda Wolfe Tone'a, Matki

Machabeuszw, Ostatniego Mohikanina, Ry Kastylii, Posa z Galway, Czowieka, Ktry Rozbi


Bank w Monte Cario, Czowieka w Puapce, Kobiety, Ktra Nie, Beniamina Franklina, Napoleona
Bonaparte, Johna L. Sullivana, Kleopatry, Savourneen Deelish, Juliusza Cezara, Paracelsusa, sir
Thomasa Liptona, Wilhelma Tella, Michaa Anioa, Hayesa, Mahometa, Narzeczonej z
Lammermooru, Piotra Eremity, Czarnego Piotrusia, Ciemnej Rozalindy. Patricka W. Shakespeare'a,
Briana Konfucjusza, Murtagha Gutenberga, Patricio Velasqueza, kapitana Nemo, Tristana i Izoldy,
pierwszego ksicia Walii, Thomasa Cooka i Syna, Dzielnego onierzyka, Arrah Na Pogue, Dicka
Turpina, Ludwiga Beethovena, Dziewczyny o Lnianych Wosach, Waddera Heay, Angusa Culdee,
Doiy Mount, Sidney Parad, Ben Howth, Yalentine Greatrakes, Adama i Ewy, Arthura Wellesleya,
Bossa Crokera, Herodota, Czarnego Luda, Gautamy Buddy, Lady Godivy, Lilii z Killarney, Balora
o Zym Oku, krlowej Saby, Acky Nagle'a, Joe Nagle'a, Alessandra Volty, Jeremiaha 0'Donovana
Rossa, Don Philipa 0'Sullivana Beare. Wcznia z ciosanego granitu spoczywaa przy nim, a u stp
leaa dzika bestia z rodzaju psiego wywodzca si, ktrej chrapliwe tchnienie wiecio, e jest w
nie niespokojnym pogrona, a przypuszczenie to potwierdza warkot ochrypy i poruszenia wielce
gwatowne, uciszane od czasu do czasu uspokajajcymi razami mocarnej maczugi pana, wyciosanej
surowo z paleolitycznego gazu.
Wic Terry poda trzy kwaterki, ktre Joe postawi i na Boga, maom nie olep, kiedym zobaczy,
e wyciga funta. Naprawd, jak tu do was mwi. Przelicznego suwerena.
- Wicej jest tego tam, skd to nadeszo, powiada on.
- Czy obrabowa puszk na biednych, Joe? powiadam.
- Zarobione w pocie czoa, powiada Joe. To ten roztropny go da mi cynk.
- Widziaem go, zanim ciebie spotkaem, powiadam, wasa si po Pili Lane i Greek Street,
przesuwajc tym swoim rybim oczkiem, jakby chcia wszystko naraz zrachowa.
Kt to poda przez krain Michana, okryty zbroic czarn? 0'Bloom, syn Rory'ego: on ci to jest. I
nie zna trwogi w syn Rory'ego: gdy dusz ma roztropn.
- Dla tej starej baby z Prince's Street, powiada Obywatel, dla tego subsydiowanego organu.
Irlandzka frakcja w Izbie. A spjrzcie na t przeklt szmat, powiada on. Spjrzcie na to, powiada.
Niepodlegy Irlandczyk, prosz was, zaoony przez Parnella, aby by przyjacielem czowieka
pracy. Posuchaj o narodzinach i zgonach w Irlandczyku Kadym Dla Irlandii Niepodlegej, i o
wyraamy wdziczno, i o maestwach.
I zaczyna je odczytywa:
- Gordon, Barnfieid Crescent, Exeter; Redmayne w Iffiey, w Saint Anne's on the Sea, ona Williama
T. Remayne'a, powia syna. C wy na to, h? Wright i Flint, Vincent i Gilett z Roth Marion,
crk Rosy i zmarego George'a Alfreda Gilletta, 179 Ciapham Road, Stockwell, Playwood i
Ridsdale, u witego Judy w Kensington, przez przewielebnego dr Forresta, dziekana Worcester,
h? Zgony. Bristow, w Whitehall Lane, Londyn: Carr, Stoke Newington, na nieyt odka i
chorob serca: Cockburn, w Moat House, Chepstow...
- Znam tego faceta, powiada Joe, z gorzkich dowiadcze.
- Cockburn. Dimsey, ona Davida Dimsey, byego urzdnika admiralicji:
Miller, Tottenham, w wieku lat osiemdziesiciu piciu: Welsh, 12 czerwca, 35 Canning Street,
Liverpool, Isabella Helen. No, i co to ma wsplnego z narodow pras, mj synaczku-ciemniaczku?
Co ma wsplnego z Martinem Murphy, sezonowym robotnikiem z Bantry?
- Ach, c tam, powiada Joe, podsuwajc trunek. Bogu niech bd dziki, e nas wyprzedzili.
Wypij, Obywatelu.
- Uczyni to, powiada on, czcigodna osobo.
- Zdrowie, Joe, powiadam. Jednym ykiem.
Ach! Och! Nie gadajcie! Byem pijany z tsknoty za kwaterk. wiadcz si Bogiem, e syszaem,
jak chlupna o dno mojego odka.
Wszelako zwacie, e gdy speniali ow czar uciechy, wbieg chyo posaniec bogompodobny,
promienny jako oko niebios, za nim przeszed starzec o postawie i kroku szlachetnym, nioscy

wite praw zwoje, a przy nim dama, maonka jego, niewiasta nieporwnanego rodu,
najnadobniejsza pord ludu swego.
May Alf Bergan wpad w drzwi i ukry si za przepierzeniem Barneya, skulony ze miechu. A kt
to siedzia w kcie, kogo nie zauwayem, pijany, pochrapujcy, nie widzcy wiata, jak nie sam
Bob Doran. Nie wiedziaem, co si stao, bo Alf cigle wskazywa drzwi. I na Boga, kt by to
mg by, jak nie ten pieprzony stary bazen Denis Breen, w kpielowych pantoflach, z dwoma
pieprzonymi ogromnymi ksigami pod pach i on spieszc za nim co ywo, biedn, nieszczsn
kobiecin, drepczc za nim jak pudel. Mylaem, e Alf si rozpknie.
- Popatrzcie na niego, powiada. Breen. azi po caym Dublinie z pocztwk, na ktrej kto mu
wypisa ka. pa.: klapa, chce wytoczy spra... I zwin si ze miechu.
- Wytoczy co? powiadam.
- Spraw o zniesawienie, powiada on, na dziesi tysicy funtw.
- O, do diaba! powiadam.
Pieprzony kundel zacz tak warcze, e ciarki by ci przeszy, pomyla pewnie, e co si zaczyna
dzia, ale Obywatel da mu kopniaka midzy ebra.
- Bi i dho husht, powiada on.
- Kto? powiada Joe.
- Breen, powiada Alf. By u Johna Henry Mentona, potem poszed do Collisa i Warda, a potem
spotka go Tom Rochford i posa dla kawau do zastpcy szeryfa. O Boe, rozbolao mnie ze
miechu. Ka. pa.: klapa. Dugi facet spojrza na niego, jakby chcia go wsadzi do paki, a teraz ten
pieprzony stary wariat idzie na Green Street, eby da zna policji.
- Kiedy Dugi John powiesi tego faceta w Mountjoy? powiada Joe.
- Bergan, powiada Bob Doran budzc si. Czy to Alf Bergan?
- Tak, powiada Alf. Powiesi? Zaczekajcie, co wam poka. Hej, Terry, daj nam po kufelku. Ten
przeklty stary dure! Dziesi tysicy funtw. Trzeba byo widzie wzrok Dugiego Johna. Ka. pa.
...
I zacz si mia.
- Z kogo si miejesz? powiada Bob Doran. Czy to Bergan?
- Pospiesz si, Terry, mj chopcze.
Usysza go Terencjusz 0'Ryan i, nie zwlekajc, poda mu puchar krysztaowy, wypeniony po
brzegi piwem pienistym, ciemnym jako heban, ktre szlachetni bracia blini Bungiveagh i
Bungardiiaun warz wiekuicie w swych boskich kadziach, przemylni jako synowie niemiertelnej
Ledy. A gromadz oni soczyste jagody chmielu i ugniataj je i przesiewaj i tuk i warz je a
mieszaj z kwanymi sokami, za czym zawieszaj moszcz nad ogniem witym i nie ustaj dniem
ni noc w trudzie swym, owi przemylni bracia, kadzi wadajcy.
A wwczas ty, Terencjuszu, dworny jako ci twe urodzenie nakazywao, uniose w nektar i podae
puchar krysztaowy owemu, ktry pragn, o kwiecie rycerstwa urod niemiertelnym podobny.
Wszelako mody 0'Berganw naczelnik, cierpie nie mogc, by go przecignito w szczodroci,
ruchem wdzicznym ofiarowa monet z brzu najkosztowniejszego. Wyryto na niej przemyln
sztuk snycersk wizerunek krlowej w szatach monarszych, latoroli domu Brunswick, a imi jej
Wiktoria, z aski boej najaskawsza Monarchini Zjednoczonego Krlestwa Wielkiej Brytanii i
Irlandii i dominiw brytyjskich poza morzem, obroczyni wiary, cesarzowa Indii, jej to bero
zwyciskie wada ponad mnogimi ludami, uwielbiona przez nie, gdy czci j i miuje jednako, od
miejsca onego, gdzie soce wschodzi, a do onego, gdzie soce zachodzi, biay, ciemny,
czerwonoskry i Etiopczyk.
- Czemu ten przeklty mason, powiada Obywatel, azi tam i z powrotem na zewntrz?
- Co takiego? powiada Joe.
- Masz, powiada Alf, podajc fors. Jeli mowa o wieszaniu, poka wam co, czegocie jeszcze nie
widzieli. Listy kata. Popatrzcie na to. I wyciga z kieszeni paczk listw i kopert.
- Nabierasz nas? powiadam.

- Najwitsze sowo, powiada Alf. Przeczytaj je. Wic Joe wzi listy.
- Z kogo si miejecie? powiada Bob Doran. Zrozumiaem, e moe by draka. Bob to dziwny
facet, kiedy wleje w siebie za wiele porteru; wic powiadam, eby ich zagada:
- Nie wiesz, Alf, jak si miewa Willy Murray?
- Nie wiem, powiada Alf. Widziaem go przed chwil na Capel Street z Paddy Dignamem. Ale
biegem za tym...
- Ty, co? powiada Joe, upuszczajc listy. Z kim?
- Z Dignamem, powiada Alf.
- Z Paddym? powiada Joe.
- Tak, powiada Alf. A co?
- Nie wiesz, e umar? powiada Joe.
- Paddy Dignam umar? powiada Alf.
- Tak, powiada Joe.
- Ale na pewno widziaem go pi minut temu, powiada Alf, tak jak was widz.
- Kto umar? powiada Bob Doran.
- Musiae widzie jego ducha, powiada Joe. Niech nas Bg zachowa od zego.
- Co? powiada Alf. Dobry Jezu, niecae pi... Co?... a Willy Murray by z nim, stali przed
jaksitonazywa... Co? Dignam umar?
- Co o Dignamie? powiada Bob Doran. Kto mwi o?...
- Umar! powiada Alf. Nie bardziej umar ni ty.
- Moliwe, powiada Joe. Ale mimo to pozwolili sobie pochowa go dzi rano.
- Paddy'ego? powiada Alf.
- Tak, powiada Joe. Spaci dug naturze, niech Bg si nad nim ulituje.
- Dobry Jezu! powiada Alf.
Na Boga, mona powiedzie, e go oszoomio.
W ciemnoci da si uczu trzepot doni ducha, a gdy skierowano modlitw tantras ku waciwym
sferom, niky, lecz wzmagajcy si blask rubinowej wiatoci j pojawia si stopniowo, bya to
zjawa eterycznego dwoistego istnienia, podobna ywej istocie dziki yciononym promieniom,
ktre biy z twarzy i szczytu gowy. Nawizano czno przez przysadk mzgow, a take z
pomoc pomiennopo-maraczowych i szkaratnych promieni emanujcych z okolicy sakralnej i
splotu sonecznego. Zapytany o swe ziemskie imi i miejsce pobytu w niebiosach, duch owiadczy,
e znajduje si teraz na ciece pralayi, czyli powrotu, lecz nadal jeszcze przebywa w niszych
rejonach astralnych, w rkach pewnych krwioerczych istot, ktre poddaj go prbom. W
odpowiedzi na pytanie dotyczce pierwszych wrae za najwiksz z granic, owiadczy, e
pocztkowo dostrzega wszystko przymione jak w lustrze, lecz e przed tymi, ktrzy odeszli dalej,
otwieraj si najszersze moliwoci rozwoju atmicznego. Wypytywany, czy ycie tam przypomina
nasz byt ziemski, owiadczy, e sysza od istot o wyej rozwinitym duchu o siedzibach ich
wyposaonych we wszystkie najnowoczeniejsze wygody domowe, jak telefana, windana,
zimciepwada, wataklazat, oraz e najwysi adepci pawi si w falach najczystszej rozkoszy. Gdy
poprosi o kwaterk malanki, wrczono mu j i najwyraniej przyniosa ulg. Zapytany, czy nie ma
adnego zlecenia dla yjcych, wezwa wszystkich, ktrzy znajduj si jeszcze po gorszej stronie
Maya, aby uznali prawdziw drog, gdy stwierdzono w dewanicznych krgach, e Mars i Jupiter
wylegli dla czynienia za na wschodnim kracu, gdzie wada Baran. Zadano wwczas pytanie, czy
zmary nie posiada adnych specjalnych pragnie, a odpowied brzmiaa:
Pozdrawiamy was, przyjaciele ziemscy, ktrzy nadal zamieszkujecie w dalach. Uwaajcie, eby K.
C. nie usypa tego za wysoko. Upewniono si, e wzmianka ta dotyczya pana Corneliusa
Keliehera, kierownika znanego przedsibiorstwa pogrzebowego panw H. J. 0'Neill, osobistego
przyjaciela zmarego, ktry by odpowiedzialny za przeprowadzenie uroczystoci pogrzebowych.
Przed odejciem poprosi, aby powiedziano jego drogiemu synowi Patsy, e ten drugi but, ktrego

poszukuje, znajduje si pod komod w alkowie i e para tych butw winna by oddana Cullenowi,
tylko do podzelowania, poniewa obcasy s jeszcze dobre.
Stwierdzi, e zakcao to wielce spokj jego umysu w innych regionach, i usilnie nalega, aby
oznajmiono t jego prob.
Zapewniono, e sprawa zostanie dopilnowana, i przyjto do wiadomoci, e go to zadowala.
Opuci legowiska miertelnych: 0'Dignam, soce naszych porankw. migo-stopy mkn po
paprociach: Patrick promiennego czoa. Zawod, Banbo, wiatrem twym: o, zawod, oceanie, tw
wichur.
- Znowu jest, powiada Obywatel, wygldajc.
- Kto? powiadam.
- Bloom, powiada on. Chodzi na warcie, tam i z powrotem, przez ostatnie dziesi minut.
I, na Boga, zobaczyem jego fizjog zerkajc do rodka, a potem znw znika.
May Alf jakby dosta w ciemi. Naprawd.
- Dobry Jezu! powiada. Mgbym przysic, e to on. I powiada Bob Doran, z czapk zsunit na ty
epetyny, najgorszy bandzior w Dublinie, kiedy sobie podpije:
- Kto powiedzia, e Jezus jest dobry?
- Przestraszam bardzo, powiada Alf.
- Czy Jezus jest dobry, powiada Bob Doran, jeeli zabra biednego maego Willy Dignama?
- Ach, c, powiada Alf, starajc si to jako przeskoczy. Pozby si ju wszystkich kopotw.
Ale Bob Doran wrzeszczy na niego.
- Jest pieprzonym obuzem, powiadam, jeeli zabra biednego maego Willy Dignama.
Terry podszed i mrugn na niego, eby by cicho, e nie chc mie takiego gadania w porzdnym
zakadzie. A Bob Doran zaczyna chlipa za Paddym Digna-mem, mwi wam prawd, jak tu
jestecie.
- Najlepszy czowiek, powiada pocigajc nosem, najlepszy, najczystszy charakter.
Mao brakuje, eby ci z wycisn z oka. Pieprzc od rzeczy. Lepiej by dla niego byo, eby
poszed do domu, do tej maej lunatycznej kurewki Mooney, z ktr si oeni, crki podpolicjanta.
Matka trzymaa burdel przy Hardwicke Street i wczya si po pitrach, jak mi opowiada Bantam
Lyons, stawaa tam o drugiej nad ranem bez szmatki na ciele, wystawiajc na widok sw osob
kademu wchodzcemu, wstp wolny i bez kolejki.
- Najszlachetniejszy, najuczciwszy, powiada on. I odszed, biedny may Willy, biedny may Paddy
Dignam.
A w aobie pogrony i z sercem cikim opakiwa unicestwienie owego promyka niebios.
Stary Garryowen znowu zacz warcze na Blooma, ktry krci si przed drzwiami wejciowymi.
- Wejd pan, wa pan, nie zje pana, powiada Obywatel. Wic Bloom wlizguje si, zerkajc tym
swoim rybim oczkiem na psa, i pyta Terry'ego, czy by Martin Cunningham.
- O, Chryste M'Keown, powiada Joe, odczytujc jeden z listw. Posuchajcie tego, dobrze?
I zaczyna czyta:
7, Hunter Street, Liverpool. Do Wysokiego Szeryfa Dublina
w Dublinie.
Najczcigodniejszy panie pokornie polecam moje usugi we wyej wzmiankowanem bolesnem
przypadku powiesiem Joe Ganna w wizieniu Bootle 12 lutego 1900 i powiesiem...
- Poka nam to, Joe, powiadam.
- ...onierza Arthura Chace za nigczemne zabujstwo Jessie Tilsit w wizieniu Pentonyille i bytem
pomocnikiem gdy...
- Jezu, powiadam.
- ...Billington przeprowadza ekzekucj paskutnego mordercy Toada Smitha...
Obywatel chcia chwyci list.
- Wolnego, powiada Joe, znam specjalny sposb jak zaoy ptl eby nie mg mie nadziei na
uaskawienie i krel si najczcigodniejszy panie moje warunki wynosz pi gwinei.

H. Rumbold, Mistrz Balwierski.


- A to barbarzyski pieprzony barbarzyca, powiada Obywatel.
- I brudna nikczemna szmata, powiada Joe. Alf, we to precz sprzed moich oczu, do diaba. Hej,
Bloom, powiada, czego si napijesz?
Wic zaczli spiera si. Bloom mwi, e nie moe i mj Boe, i przeprasza, eby bez urazy, i tak
dalej, a potem powiedzia, e przyjmie tylko cygarko. Na Boga, jest z niego roztropny go, szkoda
gada.
- Terry, podaj nam jeden z tych twoich prima mierdziuchw, powiada Joe. A Alf wanie opowiada
nam, e jeden z tych facetw wysya aobne kartki z czarn obwdk.
- Wszyscy oni s balwierzami, powiada on, z czarnego kraju i powiesiliby wasnych ojcw za pi
funtw i zwrot kosztw podry na rk.
I opowiedzia nam, e dwch facetw czeka na dole, eby go pocign za nogi, kiedy zawinie, i
zadawi uczciwie, a pniej tn sznur i sprzedaj kawaki po par szylingw od ebka.
Mroczn krain zamieszkuj mciwi rycerze brzytwy. Swe miercionone zwoje dzier: o tak, i
sprowadzaj do Erebu wszelakiego czeka, ktry czyn krwawy speni, gdy nie cierpi ja tego
nijak, jako rzecze Pan.
Wic zaczli gada o karze najwyszej i oczywicie, Bloom wyskakuje z dlaczego i z poniewa i z
ca rybologi tej sprawy, a stare psisko obwchuje go przez cay czas, powiadaj, e ci ydkowie
wydaj dziwn wo, a psy to czuj, nie wiem, czy to taki zapach odstraszajcy, i tak dalej i tak
dalej.
- Na jedno nie dziaaj te odstraszajce skutki, powiada Alf.
- Na co? powiada Joe.
- Na narzd tego biedaczyny, ktrego wieszaj, powiada Alf.
- Naprawd? powiada Joe.
- Bg mi wiadkiem, powiada Alf. Syszaem to od naczelnika stray wiziennej, ktry by w
Kilmainham, kiedy wieszali Joe Brady'ego z Niezwycionych. Mwi mi, e kiedy go odcili po
wszystkim, sterczao im to przed oczyma jak pogrzebacz.
- Najsilniejsze z uczu, ktre zwycia mier, powiada Joe, jak to kto powiedzia.
- To si da wytumaczy naukowo, powiada Bloom. To tylko naturalny fenomen, rozumiecie, ze
wzgldu na...
I zaczyna mle ozorem o fenomenach i nauce, o tym fenomenie i tamtym fenomenie.
Znakomity uczony Herr Professor Luitpold Blumenduft przedoy wiadectwa medyczne na
dowd, e gwatowne pknicie krgw szyjnych i nastpujce jako skutek przerwanie rdzenia
wytwarzaj u osobnika ludzkiego zgodnie z przyjtymi zasadami wiedzy medycznej gwatowny
bodziec zwojowy w orodkach nerwowych, powodujc nage nabrzmiewanie ciaek w corpora
cavernosa w sposb, ktry uatwia natychmiastowy dopyw krwi do czci ludzkiego ciaa znanej
pod nazw penis, czyli organ mski, i daje w rezultacie fenomen, ktry okrelono naukowo jako
chorobliw pionowo-poziomo filorozrodcz erekcj in articulo mortis per diminu-tionem capitis.
Wic oczywicie Obywatel czeka tylko na to swko i zaczyna gdzi o Niezwycionych, o starej
gwardii, o ludziach szedziesitego sidmego roku i kto si lka mwi o dziewidziesitym
smym, a Joe z nim o tych wszystkich facetach, ktrych z wyroku sdu wojennego powieszono,
powiartowano albo wywieziono dla sprawy, i o nowej Irlandii i o nowym tym, tamtym i owym.
Jeeli ju mowa o nowej Irlandii, to szczerze mwic, mgby sobie sprawi nowego psa. Parszywa
aroczna bestia wszy i charczy dookoa i drapic si po swoich parchach podazi do Boba Dorana,
ktry postawi Alfowi powk, podlizujc si, eby byle co zaapa. Wic oczywicie Bob Doran
zaczyna odstawia pieprzonego durnia:
- Daj apk! Daj apk, piesku! Dobry stary piesku. Daj tu apk! Daj apk!
Arrah! Pieprzony kres by zaapa od tej apy, ale Alf podtrzyma go, eby nie spad z pieprzonego
stoka na tego pieprzonego psa, kiedy zacz wygadywa bzdury o wychowaniu dobroci i rasowym
psie i inteligentnym psie: mg czowieka od tego szlag trafi. Potem zaczyna wyskrobywa

okruchy starych herbatnikw z dna puszki sucharkw Jacoba, ktr kaza Terry'emu przynie.
Boe, ykn je jak much i wywiesi jzor na stop z pyska. Zearby nawet puszk, pieprzony,
wygodniay kundel.
A Obywatel i Bloom spierali si o braci Sheares, o Wolfe Tone'a na Arbour Hill, o Roberta Emmeta
i polegnij za ojczyzn, o wzruszajcy wiersz Tommy Moore'a o Sarze Curran, a jest ona z dala od
kraju. A Bloom, oczywicie, z tym cwaniackim cygarem, jakby chcia zadawa szyku t swoj
opas gb. Fenomen! Ta gra tuszczu, z ktr si oeni, to te adny stary fenomen z dupskiem
jak krgielnia. Szczyl Burk opowiada mi o czasach, kiedy mieszkali w City Arms, bya tam jedna
starucha z na p sfiksowanym siostrzecem, a Bloom stara si dotrze do jej serduszka,
nadskakujc i grajc z ni w bezika, eby mu zapisaa troch forsy w testamencie, i nie jada misa
w pitek, bo starucha cigle chorowaa na odek, i zabiera tego jej gupka na spacery. I pewnego
dnia poszed z nim w Dublin na obchd pasterski i nie usta, pki nie przyprowadzi go do domu
pijanego jak bela, i powiedzia, e uczyni to, aby nauczy go szkodliwoci alkoholu, niech mnie
g kopnie, jeli te trzy baby omal go nie rozdary, dziwne, co, ta stara, ona Blooma i pani 0'Dowd,
wacicielka hotelu. Jezu, alem si umia, kiedy Szczyl Burk zacz naladowa ich wyrzekania i
Blooma z jego ale czy nie rozumiecie? i ale z drugiej strony. Chocia mog rczy, e to prawda, co
mi opowiadali, e ten gupek pracowa potem u Powera, fabrykanta spirytualiw przy Cope Street, i
wraca pi razy w tygodniu dorok, nie mogc utrzyma si na nogach po skosztowaniu
wszystkich prbek w tym pieprzonym zakadzie. Fenomen!
- Pami o zmarych, powiada Obywatel, unoszc sw kwaterk i wpatrujc si w Blooma.
- Tak, tak, powiada Joe.
- Nie chwyta pan mego punktu widzenia, powiada Bloom. Chc powiedzie,
- Sinn Fein! powiada Obywatel. Sinn fein amhain! Przyjaci mych u boku mam, a wrg mj jest
przede mn.
Ostatnie poegnanie byo nadzwyczaj wzruszajce. Z pobliskich i dalekich dzwonnic dzwony
pogrzebowe biy nieustannie, gdy wok pospnego szafotu przetacza si zowrbny warkot stu
okrytych krep bbnw, przerywany gbokim dudnieniem dzia. Oguszajce uderzenia gromw i
olepiajcy blask byskawic, ktre owietlay przeraajc sceneri, wiadczyy, e artyleria niebios
uyczya nadprzyrodzonego splendoru i tak ju przeraliwemu widowisku. Ulewny deszcz la si z
otwartych luz gniewnego nieba na obnaone gowy zebranych tumw, liczcych wedug
najskromniejszego obrachunku okoo piciuset tysicy osb. Oddzia Dubliskiej Miejskiej Policji
dowodzony osobicie przez Naczelnego Komisarza utrzymywa porzdek wrd szerokich rzesz,
ktrym dta orkiestra z York Street skracaa czas, zachwycajco wykonujc na swych czerni
okrytych instrumentach nieporwnan melodi, umiowan przez nas od koyski, dzieo aosnej
muzy Speranzy. Sprowadzono specjalne pospieszne pocigi wycieczkowe i wycieane omnibusy
dla wygody naszych krewnych z prowincji, ktrzy przybyli nader licznie. Wielk uciech
spowodowali ulubieni piewacy uliczni Dublina L-n-h-n i M-ll-g-n, ktrzy odpiewali W t noc,
nim Larry zawisn na swj zwyky, wywoujcy wesoo sposb. Nasi nieporwnani dwaj
artownisie uzyskali olbrzymi popyt na swe ulotne pisemka pord mionikw rodzaju
komediowego i nikt z tych, ktrzy piastuj w sercu sympati dla prawdziwego, wyzutego z
wulgarnoci, irlandzkiego artu, nie bdzie im mia za ze ich ciko zarobionych pensw. Dziatwa
z Przytuku dla Dziewczt i Chopcw, ktra wypenia okna wychodzce na plac, uszczliwiona
bya t nieoczekiwan dodatkow rozrywk, a sowa uznania nale si Siostrom Mniejszym od
Biedakw za ich wymienity pomys udostpnienia biednej, pozbawionej rodzicw dziatwie
naprawd pouczajcej zabawy. Gocie vice-krlewscy, pord ktrych znajdowao si wiele
znamienitych dam, zostali uplasowani przez Ich Ekscelencje na najlepszych miejscach wielkiej
trybuny, podczas gdy malownicza zagraniczna delegacja, znana pod nazw Przyjaci
Szmaragdowej Wyspy, zostaa umieszczona na trybunie przeciwlegej. Delegacja, obecna w penym
skadzie, zoona bya z Commendatore Bacibaci Beninobe-none (na p sparaliowanego doyen
grupy, ktrego musiano ulokowa na miejscu przy pomocy potnego parowego dwigu), Monsieur

Pierrepau Petitepatant, Arcyprcia Vladyszmira Chustkadonosowa, Parchiksicia Leopolda


Rudolpha von Schwanzenbad-Hodenthaler, hrabiny Marhy Viraga Kisaszony Putrapesthi, Hirama
Y. Bomboosta, hrabiego Athanatosa K-aramelopulosa, Ali Baby Bakszysz Rahat ukum
Effendiego, Senor Hidalgo Caballero Don Pecadiiio y Palabras y Paternoster de la Malora de la
Malaria, Hokopoko Harakiri, Hi Hung Chang, Olafa Squirvissina, Mynheera Tryka van Traka, pana
Poleaxe'a
Pederasky'ego,
Gtrz
Prhkistr
Kratchinabritchisitcha,
Herr
Hurhausdirektorprasidenta
Hansa
Chuechli-Steuerli,
Nationagymnasiummuseumsanatoriumundsuspensoriumsordinaryprivatdocentgeneralhistorischspe
cialprofessordoctora Kriegfrieda Ueberallgemeina. Wszyscy bez wyjtku delegaci okrelili
najmocniejszymi z moliwych heterogenicznych zwrotw barbarzystwo nie do opisania, ktrego
mieli sta si wiadkami. Gwatowna sprzeczka (w ktrej wzili udzia wszyscy) wybucha pord
P. S. W., czy dzie smy, czy te dziewity marca jest dniem narodzin witego patrona Irlandii.
Podczas argumentacji uciekano si do ku armatnich, krzywych szabel, bumerangw, garaczy,
garnkw z cuchnc zawartoci, tasakw, parasoli, proc, kastetw, workw z piaskiem i omw
elaznych, a ciosy paday gsto. Dziecko-policjant, posterunkowy MacFadden, wezwany umylnym
kurierem z Booterstown, szybko przywrci porzdek i wykazujc byskawiczn orientacj,
zaproponowa siedemasty dzie miesica jako rozwizanie jednako honorowe dla obu
wspzawodniczcych grup. Bystra propozycja dziewiciostopowego olbrzyma natychmiast trafia
do wszystkich i zostaa jednogonie przyjta. Posterunkowy MacFadden otrzyma serdeczne
gratulacje od wszystkich P. S. W., z ktrych wielu krwawio obficie. Gdy wycignito
Commendatore Beninobenone spod prezydialnego fotela, jego radca prawny Awocato Pagamimi
wyjani, e rnorakie przedmioty ukryte w jego trzydziestu dwu kieszeniach zostay usunite
przeze podczas bjki z kieszeni modszych kolegw w nadziei doprowadzenia ich na powrt do
zdrowych zmysw. Przedmioty (pord ktrych znajdowao si kilkaset damskich i mskich
zotych i srebrnych zegarkw) zostay natychmiast zwrcone prawowitym wacicielom i
zapanowaa oglna harmonia.
Cicho, nieznacznie, Rumbold wstpi na szafot w niepokalanym porannym stroju, ozdobionym jego
ulubionym kwiatem Gladiolus Cruentus. Oznajmi sw obecno owym agodnym rumboldiaskim
odkaszlniciem, ktre tak wielu prbowao (bez powodzenia) naladowa - krtkim, bolesnym, a
jednak tak charakterystycznym dla tego czowieka. Przybycie sawnego na cay wiat kata powitane
zostao yczliwym rykiem olbrzymiego zgromadzenia, damy z vice-krlewskiego orszaku zaczy
powiewa w podnieceniu chusteczkami, podczas gdy bardziej moe nawet podnieceni zagraniczni
delegaci wiwatowali haaliwie, wznoszc pomieszane okrzyki, hoch, banzai, eijenn, zivio,
chinchin, polla kronia, hiphip, vive, Allah, pord ktrych dwiczne evviva delegata krainy pieni
(wysokie podwjne F, przywodzce na myl owe przeszywajce urocze tony, ktrymi eunuch
Catalani oczarowa nasze praprababki) atwo dawao si odrni. Bya dokadnie godzina
siedemnasta. Przez megafon dano niezwocznie haso do modlitwy i w jednej chwili wszystkie
gowy obnayy si, patriarchalne sombrero comendatore'a, ktre znajduje si w posiadaniu jego
rodziny od czasu rewolucji Rienziego, zostao zdjte przez jego przybocznego doradc
medycznego, dr Pippi. Uczony praat, ktry udziela ostatniej pociechy bohaterskiemu
mczennikowi, majcemu ponie kar mierci, okazujc wielce chrzecijaskiego ducha uklk w
kauy wody deszczowej, okrywszy siw gow sutann, i wznis do stp Tronu aski gorce
mody bagalne. Obok kody tkwia nieruchoma, pospna posta kata z obliczem ukrytym w
dziesiciogalonowym garnku przedziurawionym w dwch miejscach otworami, spoza ktrych
wciekle lniy jego oczy. W oczekiwaniu na zowrogi znak wyprbowywa ostrze straszliwej broni,
pocigajc nim po swym wlastym przedramieniu lub odcinajc szybko by owcom, ktrych stado
przywiedli wielbiciele jego przeraajcego, lecz niezbdnego urzdu. W pobliu, na foremnym
mahoniowym stole leay w piknym porzdku: n do wiartowania i rne doskonae wyostrzone
narzdzia do patroszenia (specjalnie dostarczone ze znanej na cay wiat firmy panw Johna
Rounda i Synw w Sheffieid, fabrykujcej sztuce), terakotowa patelnia do pomieszczenia

dwunastnicy, grubego jelita, lepej kiszki, wyrostka robaczkowego etc., gdy zostan szczliwie
wyrwane, a take dwa podrczne dzbany mleczne, przeznaczone do zebrania najdrogocenniejszej
krwi najdrogocen-niejszej ofiary. Administrator poczonego przytuku dla psw i kotw oczekiwa
napenienia tych dzbanw, aby przewie je do owej dobroczynnej instytucji. Doskonay posiek,
skadajcy si z patw wdzonki i jajek, mistrzowsko przyrzdzonego smaonego befsztyka z
cebulk, smakowitych ciepych niadaniowych bueczek i pokrzepiajcej herbaty, zosta troskliwie
przygotowany przez wadze, aby mg go spoy gwny aktor tragedii, ktry, przygotowawszy si
na mier, znajdowa si w doskonaym nastroju i od pierwszej do ostatniej chwili okazywa
najywsze zainteresowanie dla przygotowa, a dajc wyraz samozaparciu tak rzadkiemu w naszych
czasach, sprosta szlachetnie okolicznociom i wyrazi przedmiertne yczenie (na ktre
natychmiast wyraono zgod), aby posiek w zosta podzielony w rwnych czciach pomidzy
czonkw Stowarzyszenia Ubogich i Chorych Przykutych do oa, w postaci daru na dowd jego
szacunku i powaania dla nich. Wzruszenie osigno n i non plus ultra, gdy sponiona
oblubienica utorowaa sobie drog przez gste szeregi patrzcych i upada na muskularn pier tego,
ktry dla niej mia odej do wiecznoci. Bohater otoczy jej wiotki ksztat kochajcym uciskiem,
szepczc czule Sheilo, ma jedyna. Omielona nazwaniem jej po imieniu, ja namitnie caowa
wszystkie dostpne miejsca na jego osobie, ktrych skromno wiziennego stroju nie odgradzaa
od jej zapau. Przysiga mu, gdy zmieszali sone potoki ez, e bdzie czcia jego pami, e nigdy
nie zapomni swego bohaterskiego chopca, ktry poszed na mier z pieni na wargach, jak gdyby
udajc si na zawody hurleyowe na trawie w Clonturk Park. Przywioda mu znowu na myl
wspomnienia owych szczliwych dni radosnego wsplnego dziecistwa nad brzegami Anny
Liffey, ktre spdzali na niewinnych igraszkach modoci, wic zapominajc o straszliwym dniu
dzisiejszym, wybuchnli oboje serdecznym miechem, a pord widzw, nie wyczajc
wielebnego pasterza, zapanowaa oglna wesoo. Monstrualne audytorium trzso si po prostu z
uciechy. Lecz natychmiast ogarn ich smutek i poczyli donie po raz ostatni. wiea ulewa ez
luna z ich kanalikw zowych, a niezmierzone zbiorowisko ludzkie, poruszone do gbi duszy,
wybuchno rozdzierajcym kaniem, nie najmniej przejty by sam sdziwy proboszcz. Roli, silni
mowie, stranicy pokoju i dobroduszni wielkoludowie z Krlewskiej Irlandzkiej Policji czynili
otwarty uytek ze swych chusteczek i mona z pewnoci stwierdzi, e adne oko nie pozostao
suche w tym rekordowo wielkim zgromadzeniu. Najbardziej romantyczne wydarzenie nastpio,
gdy przystojny mody absolwent Oxfordu, znany z rycerskoci wobec pci piknej, wystpi ku
przodowi i okazawszy sw kart wizytow, ksieczk bankow i drzewo genealogiczne,
owiadczy si o rk nieszczsnej modej damy, proszc, aby wyznaczya dzie zalubin, i zosta
natychmiast przyjty. Wszystkie damy na widowni zostay obdarzone gustownymi
okolicznociowymi upominkami w postaci broszek w ksztacie trupiej czaszki, ze skrzyowanymi
piszczelami, ktry to stosowny i szczodry uczynek wywoa now fal wzruszenia: a gdy dzielny
mody Oxfordczyk (noszcy, nawiasem mwic, jedno z najbardziej czcigodnych nazwisk w
historii Albionu) wsun na palec sponionej fiancee kosztowny piercionek zarczynowy ze
szmaragdami uoonymi w formie czterolistnej koniczyny, podniecenie przekroczyo wszelkie
granice. Tak, nawet srogi dowdca andarmerii, podpukownik Tompkin-Maxwell ffrenchmullan
Tomlinson, ktry mia nadzr nad przebiegiem tego smutnego wydarzenia, on, ktry bez zmruenia
oka rozerwa na wylotach luf armatnich pokan liczb sepoyw, nawet on nie mg opanowa
teraz wzruszenia. elazn rkawic otar ukradkow z, a uprzywilejowani obywatele, ktrzy
znaleli si w jego bezporednim entourage usyszeli, jak wyszepta drcym pgosem:
- Niech mnie Bg skar, ta kurewska zdzira to fajna sztuka. A niech mnie. Paka mi si chce,
kiedy patrz na ni i myl o mojej starej dziey, tam w Lime-house.
Wic Obywatel zaczyna gada o jzyku irlandzkim i zebraniu stowarzyszenia i o tych ppankach,
ktrzy nie znaj mowy ojczystej, a Joe wtrca si, bo naci kogo na funta, a Bloom te kapie
pyskiem, w ktrym tkwi dwupensowy niedopaek, na ktry nacign Joego, i paple o lidze
gaelickiej i o lidze nie stawiajcych napitkw i o pijastwie, pladze Irlandii. Niestawianie to

wanie to, o co mu chodzi. Boe, pozwoliby, eby la mu w gardziel, jaki zechcesz, trunek, pki
go Pan nie powoa do chway swojej, ale nie zobaczysz nigdy piany na kufelku, ktry on ci postawi.
Pewnego wieczora poszedem z kolek na jeden z ich muzycznych wieczorkw, z piosenkami i
tacem moja dziewczyna dziewczyna prociutka jak trzcina jak trzcina i by tam jeden facet z
rzucajc si w oczy bkitn wstg ligi abstynentw, zdzierajcy sobie gardo po irlandzku, i kupa
jasnowosych dzieweczek, roznoszcych bezalkoholowe napoje, sprzedajcych medale, pomaracze
i lemoniad, i zwietrzae kruche ciasteczka, na Boga, nie wspominajcie mi wicej o tym sztywniackim przyjciu. Trzewa Irlandia to wolna Irlandia. Potem jaki staruszek zaczyna d w kobz, a ci
wszyscy karawaniarze zaczynaj przebiera nogami w takt muzyczki, od ktrej kot by zapaka. A
paru katabasw rzuca oczkiem dookoa pilnujc, eby nikt si nie dobiera do dziewczyn. Cios
poniej pasa, powiadam wam.
Wic jak powiedziaem, to stare psisko, widzc, e w puszce nic ju nie ma, zaczyna myszkowa
wok Joego i mnie. O tak, wychowabym go dobroci, gdyby by moim psem. Kopabym go
zdrowo, od czasu do czasu, byle nie po oczach.
- Boisz si, e ci ugryzie? powiada drwico Obywatel.
- Nie, powiadam. Ale moe wzi moj nog za latarni. Wic przywoa psa do siebie.
- Co ci jest, Garry? powiada.
Potem zaczyna go tarmosi i mitosi, i gada do niego po irlandzku, a stary brytan warczy w
odpowiedzi, zupenie jak duet w operze. W yciu caym nie syszae takiego warkotu, jaki si z
nich wydobywa. Kto, kto nie ma nic lepszego do roboty, powinien pro bono publice napisa list
do gazet o obowizku noszenia kagacw przez takie psy. Warcza i charcza z okiem
przekrwionym pragnieniem, a z mordy kapaa mu wcieklizna.
Wszyscy ci, ktrzy zainteresowani s szerzeniem ludzkiej kultury pord niszych zwierzt (a imi
ich legion), nie powinni przeoczy naprawd wspaniaego pokazu kynantropii danego przez
sawnego starego irlandzkiego czerwonowosego wilczura selera, znanego uprzednio pod sobriquet
Garryowen, a ostatnio przechrzczonego przez liczny zastp przyjaci i znajomych na Owena
Garry. Pokaz w, bdcy rezultatem lat tresowania dobroci i dokadnie przemylanej
systematycznej diety, zawiera pord innych osigni recytacj wierszy. Najwikszy spord
naszych yjcych ekspertw fonetycznych (komi nie wywlek z nas jego imienia!) poruszy niebo
i ziemi w swych wysikach dla zaciemnienia i porwnania recytowanych wierszy i odkry, e jest
w nich uderzajce podobiestwo (nasze podkrelenie kursyw) do runicznej poezji dawnych
celtyckich bardw. Mamy na myli nie tyle owe urocze pieni miosne, z ktrymi pisarz ukrywajcy
si pod wdzicznym pseudonimem Kruchej Sodkiej Gazki zaznajomi wiat mionikw ksiek,
lecz raczej (jak wskazuje wsppracownik D. O. C. w interesujcym artykule opublikowanym przez
jeden z wieczornych dziennikw) ow surowsz i bardziej osobist nut, ktr odnajdujemy w
satyrycznych podach sawnego Raftery i Donalda MacConsidine'a, eby nie wspomnie o bardziej
wspczesnym liryku, znajdujcym si obecnie w centrum zainteresowania publicznoci.
Zaczamy prbk, przeoon na angielski przez wybitnego uczonego, ktrego nazwiska chwilowo
nie wolno nam wyjawi, cho wierzymy, e czytelnicy nasi uznaj pewne wzmianki w tekcie za
wicej ni wskazwk. Metryczna budowa psiego oryginau, ktra przypomina aliteracyjne,
izosylabiczne prawida walijskiego englynu, jest nieskoczenie bardziej zoona, lecz czytelnicy
nasi zgodz si zapewne, e ducha tej poezji dobrze uchwycono. Moe naleaoby doda, e efekt
zostanie ogromnie wzmocniony, jeli wiersz Owena wypowie si powoli i niewyranie, tonem
sugerujcym tumion wcieko.
Niechaj kltwa za kltw Dzie po dniu, przez dni siedem, Z nienawici m spadnie Na ci, o
Barney Kiernan, Wody kropla nie chodzi Mej arocznej odwagi, Pon kiszki me grone
Krwawym blaskiem Lowry'ego.
Wic kaza Terry'emu przynie psu troch wody i kln si, e cheptanie byo sycha na mil
dookoa. Joe zapyta go, czy wypije jeszcze jednego.

- Tak, powiada on, a chara, na dowd, e nie ywi urazy. Na Boga, nie jest taki gupi, na jakiego
wyglda. Bierze dup w troki i przenosi j z baru do baru, z psem starego Giltrapa, pozostawia
wszystko twojej godnoci, pozwalajc si ywi i poi patnikom podatkw i spdzielcom.
Poczstunek dla czowieka i bestii. I powiada Joe:
- Czy mgby ykn jeszcze kufelek?
- Czy kaczka umie pywa? powiadam.
- Jeszcze raz to samo, Terry, powiada Joe. Czy na pewno nie wypije pan adnego orzewiajcego
napoju? powiada.
- Dzikuj, nie, powiada Bloom. Jeli chodzi o ciso, to chciaem tylko spotka Martina
Cunninghama, rozumie pan, w sprawie ubezpieczenia biednego Dignama. Martin prosi mnie,
ebym poszed do niego do domu. Widzicie, on, to znaczy Dignam, zapomnia zawiadomi
towarzystwo hipoteczne i wierzyciel hipoteczny nie posiada prawa do odebrania dugu z jego
polisy.
- Wielkie nieba, powiada Joe miejc si, dobrze byoby, gdyby usadzi starego Shylocka. Wic
ona bdzie gr, co?
- C, powiada Bloom, to sprawa ony wielbicieli.
- Czyich wielbicieli? powiada Joe.
- Chciaem powiedzie, ony wierzycieli, powiada Bloom. Potem zmiesza si i zaczyna bredzi o
prawie przeciw dunikom hipotecznym, jakby by lordem kanclerzem orzekajcym w trybunale, o
korzyciach pyncych dla ony, o tym, e utworzono rad opiekucz, ale z drugiej strony, e
Dignam winien by Bridgemanowi pienidze i e jeeli ona, czyli wdowa, zakwestionuje prawo
wierzyciela hipotecznego, a mi zupenie pomiesza w gowie tym swoim prawem przeciw
dunikom hipotecznym. Swego czasu sam mia pieprzone szczcie, e nie dopado go prawo jako
otrzyka i kanciarza, ale mia przyjaciela w sdzie. Sprzedawa kiermaszowe bilety, czy jak si to
nazywa, na Krlewsko-Wgiersk Uprzywilejowan Loteri. Szczera prawda, jak was widz. Och,
zaufajcie tylko izraelicie! Krlewsko-Wgiersk Uprzywilejowana Szuleria.
Wic Bob Doran podszed, zataczajc si i bagajc Blooma, eby powiedzia pani Dignam, e
smuci go jej cierpienie i e bardzo zasmuci go pogrzeb, i eby powiedzia jej, e on powiedzia i
wszyscy, ktrzy go znali, powiedzieli, e nigdy nie byo uczciwszego i lepszego ni biedny may
zmary Willy, eby jej to powiedzia. Zachystywa si tym swoim pieprzonym bazestwem i
potrzsa doni Blooma, udajc tragika, eby jej powiedzia. Daj mi twoj do, braciszku. Ty i ja
to dwch opryszkw.
- Zezwl mi pan, rzek, abym omieli si wykorzysta nasz znajomo, ktra, cho sdzona
zwyk miar czasu, wydawa by si moga nika, lecz e oparta jest, jak ufam i wierz, na uczuciu
wzajemnego szacunku, przeto pozwala mi prosi o wywiadczenie tej przysugi. Jeli
przekroczyem granice powcigliwoci, niechaj szczero mych uczu usprawiedliwi m miao.
- Nie, odrzek tamten, oceniam w peni przyczyny rzdzce takim postpowaniem i wywi si z
zadania, ktre mi pan powierzye, pokrzepiony myl, e cho smutny to obowizek, wszelako
zaufanie twe osodzi w pewnej mierze gorycz tego kielicha.
- A wic daj mi tw do, rzek. Pewien jestem, e dobro twego serca podyktuje ci, lepiej ni moje
niedoskonae sowa, wyrazy najstosowniejsze, by przekaza wzruszenie, ktrego ogrom, gdybym
da upust mym uczuciom, pozbawiby mnie mowy.
I odszed prbujc i prosto. Zalany o pitej. Ktrego wieczora omal go nie wsadzili, ale Paddy
Leonard zna policjanta numer 14 A. Spity na trupa w melinie przy Bride Street po godzinie
zamknicia, baroy z dwiema kurew-kami i ich alfonsem, pijc porter z filianek. Udawa
Francuza przed kurew-kami, Josepha Manuo, i wygadywa przeciw wierze katolickiej, on, ktry za
modu suy z opuszczonym oczyma do mszy u Adama i Ewy: kto napisa Nowy Testament i Stary
Testament; pieszczc i bezczeszczc. Obie kurewki konay ze miechu, przetrzsajc" kieszenie
temu przekltemu durniowi, a on rozlewa porter po caym ku, a obie kurewki miay si,
wrzeszczay jedna po drugiej. Jak tam twj testament? Gdzie masz stary testament? Ale akurat

Paddy Leonard przechodzi tamtdy, powiadam. A pniej widzi si go w niedziel z t oneczk


rozpustnic, wiercc kuprem i sunc w stron otarza rodkiem nawy w kociele, w lakierkach, z
fiokami, wymuskana i udajca wielk dam. Siostra Jacka Mooneya. A ta stara prostytutka, jej
matka, wynajmowaa pokoje parom z ulicy. Boe, jak Jack go wyprostowa! Powiedzia mu, e jak
si nie poprawi, to klnie si na Jezusa, e mu nogi z dupy powyrywa.
Wic Terry przynis trzy kwaterki.
- Prosz, powiada Joe, czynic honory. Prosz, Obywatelu.
- Slan leat, powiada on.
- Powodzenia, Joe, powiadam. Zdrowie, Obywatelu. Boe, mia ju p gby w kuflu. Dobrze by si
musiao powodzi temu, ktry by go poi.
- Alf, kto to jest ten dugi facet, ktry kandyduje na burmistrza? powiada Joe.
- Twj przyjaciel, powiada Alf.
- Nannan? powiada Joe. Poseek?
- Nie wymieni adnych nazwisk, powiada Alf.
- Tak mylaem, powiada Joe. Widziaem go teraz z Williamem Fieldem, czonkiem parlamentu, na
zebraniu handlarzy byda.
- Kosmaty lopas, powiada Obywatel, wybuchajcy wulkan, pieszczoszek wszystkich krajw i
boyszcze swej ojczyzny.
Wic Joe zaczyna opowiada Obywatelowi o pryszczycy i hodowcach byda i rozpoczciu akcji w
tej sprawie, a Obywatel posya ich wszystkich, gdzie trzeba, a Bloom wyazi z kpiel chronic
owce przed wierzbem i z lekarstwem przeciw kaszlowi u cielt, i z gwarantowanym rodkiem na
opuchlizn jzyka. Bo pracowa swego czasu w rzeni koskiej. Pta si tam z ksik i owkiem,
wszc bem i powczc nogami, a mu Joe Cuffe da kopniaka za to, e otworzy gb na
ktrego z hodowcw. Pan Wiemwszystko. Uczyby prababk, jak si kury doi. Szczyl Burk
opowiada mi, e tam w hotelu ona wypakiwaa sobie oczy, a pani 0'Dowd spyway strumienie
ez po fadach tuszczu, ktrym bya dookoa okryta na osiem cali grubo. Nie moga pierdn, bo
nie umiaa rozsznurowa gorsetu, a to rybie oko taczyo wkoo niej, pokazujc, jak to si robi. C
masz dla nas na dzisiaj? Ach, tak. Humanitarne metody. Poniewa biedne zwierzta cierpi i
eksperci powiadaj, i najlepszym znanym sposobem, ktry nie sprawia blu zwierzciu, i przyoy
delikatnie na zranione miejsce. Boe, miaby lekk rczk do macania kur.
Ga Ga Gara. Kok Kok Kok. Czarna Liza to nasza kura. Znosi ona dla nas jajka. Jake si cieszy,
gdy zniesie jajko. Gara. Kok Kok Kok. Wtedy przychodzi dobry wujcio Leo. Wkada rk pod
Czarn Liz i wyjmuje wiee jajko. Ga ga ga ga Gara. Kok Kok Kok.
- W kadym razie, powiada Joe. Fieid i Nannetti odpywaj dzi wieczr do Londynu, eby
postawi t kwesti w Izbie Gmin.
- Czy jest pan pewien, powiada Bloom, e radny odpywa? Tak si skada, e chciaem si z nim
zobaczy.
- A no, odpywa statkiem pocztowym, powiada Joe, dzi wieczr.
- To bardzo niedobrze, powiada Bloom. Ogromnie chciaem. Moe tylko pan Fieid odpywa. Nie
mgbym zatelefonowa. Nie. Jest pan pewien?
- Nannan te odpywa, powiada Joe. Liga polecia mu interpelowa w sprawie tego komisarza
policji, ktry zabroni irlandzkich gier w parku. Co mylisz o tym, Obywatelu? Oto Sluagh na hEireann.
Pan Dzierybyk Pastuszko (z Multifarnham. Nacjonalista): Nawizujc do interpelacji czcigodnego
gentlemana, posa z Shillelagh, pragnbym zapyta mego czcigodnego koleg, czy rzd wyda
polecenie uboju tych zwierzt, cho nie dostarczono adnych lekarskich wiadectw
stwierdzajcych, e stan ich jest patologiczny?
Pan Czworonko (z Tamoshant. Konserwatysta): Czcigodni posowie znajduj si ju w
posiadaniu wiadectw okazanych komisji Izby. Sdz, e nie bd w stanie doda tu nic istotnego.
Odpowied na pytanie czcigodnego posa jest twierdzca.

Pan Orelli (z Montenotte. Nacjonalista): Czy wydano takie same polecenia dotyczce uboju
zwierzt rodzaju ludzkiego, ktre omielaj si uprawia irlandzkie gry .w Phoenix Parku?
Pan Czworonko: Odpowied jest przeczca.
Pan Dzierybyk Pastuszko: Czy synny telegram, wysany przez czcigodnego koleg z
Mitchelstown, nie sta si inspiracj dla dziaa gentlemenw z awy rzdowej? (Och! Och!)
Pan Czworonko: Musz sobie zanotowa to pytanie.
Pan Tpuszko (z Buncombe. Niezaleny): Nie wahajcie si strzela.
(Ironiczne wiwaty opozycji.)
Przewodniczcy: Spokj! Spokj!
(Izba powstaje z miejsc. Wiwaty.)
- Oto czowiek, powiada Joe, ktry wskrzesi gaelickie sporty. Tu siedzi. Czowiek, ktry wykrad
Jamesa Stephensa. Mistrz Irlandii w rzucie szesnastofun-towym motem. Jaki by twj najlepszy
rzut. Obywatelu?
- Na bacieis, powiada Obywatel udajc skromnisia. By czas, e byem tak dobry jak inni.
- Daj spokj. Obywatelu, powiada Joe. Bye, i to o cae pieprzone niebo lepszy.
- Czy naprawd? powiada Alf.
- Tak, powiada Bloom. To znana rzecz. Nie wiedzia pan o tym?
Wic zaczli od nowa o irlandzkim sporcie i o tych pseudowytwornych grach takich jak tenis i o
hurley i o podnoszeniu kamienia i o glebie uprawnej tej krainy, i o stworzeniu narodu od nowa i o
caej reszcie. I oczywicie Bloom te musia wtrci swoje o tym, e jeeli facet ma nadwerone
serce, to intensywne wiczenia s szkodliwe. Kln si na moje gacie, e gdyby podnis somk z
tej cholernej podogi i gdyby powiedzia do Blooma: Popatrz na to, Bloom. Widzisz t somk? To
somka. Kln si na moj ciotk, e gadaby o niej przez godzin, tak, i to bez przerwy.
Wielce interesujca dyskusja miaa miejsce w staroytnej sali Brian 0'Ciarniana w Sraid na Bretaine
Bheagh, pod patronatem Sluagh na h-Eireann, o odrodzeniu staroytnych sportw irlandzkich i o
doniosoci kultury fizycznej takiej, jak j rozumiano w staroytnej Grecji, staroytnym Rzymie i
staroytnej Irlandii, dla rozwoju rasy. Czcigodny przewodniczcy tego szlachetnego stowarzyszenia
zasiad, by prezydowa nader licznemu zgromadzeniu. W nastpstwie pouczajcego przemwienia
przewodniczcego, wspaniaej oracji, wymownej i przekonywajcej, wywizaa si wielce
interesujca i pouczajca dyskusja, jak zwykle na najwyszym poziomie, na temat celowoci
odrodzenia staroytnych gier i sportw naszych staroytnych panceltyckich praojcw. Dobrze
znany i wysoce ceniony pracownik na niwie naszego dawnego jzyka, pan Joseph M'Carthy Hynes,
wymownie zaapelowa, by wskrzeszono staroytne gaelic-kie sporty i rozrywki, kadego ranka i
wieczora uprawiane przez Finna Mac-Coola i obliczone na to, by odnowi najlepsze tradycje
mskich si i mocy, przekazane nam przez dawne wieki. Gdy L. Bloom, podtrzymujcy tez
przeciwn, spotka si z mieszanym przyjciem owacji i gwizdw, obdarzony piknym gosem
przewodniczcy zamkn dyskusj i w odpowiedzi na nieustanne nalegania i serdeczne oklaski,
dobiegajce z wszystkich kracw zatoczonej sali, wykona w sposb najbardziej godny uwagi
wiekuicie mode, niemiertelne strofy Thomasa Osborne'a Davisa (na szczcie zbyt bliskie nam,
aby trzeba je tu byo przytacza) Sta si narodem raz jeszcze, i mona stwierdzi bez obawy
spotkania si z zaprzeczeniem, e w ich interpretacji mistrz weteran patriota przeszed sam siebie.
Irlandzki Caruso-Garibaldi znajdowa si w doskonaej formie, a jego stentorowy gos dodawa
jeszcze blasku uwiconemu wiekami hymnowi, odpiewanemu tak, jak tylko nasi obywatele to
potrafi. Jego doskonay najwyszej klasy piew, ktry przez sw superjako wielce wzmocni
jego i tak ju midzynarodow reputacj, powitany zosta zgiekliwym aplauzem wielkiego
audytorium, w ktrym dostrzeono wielu wybitnych przedstawicieli kleru, a take reprezentantw
prasy, palestry oraz innych wiatych zawodw. Na tym posiedzenie zakoczono.
Wrd przedstawicieli kleru obecni byli: przewiel. William Delany S. J., dr praw; najprzewiel.
Gerald Molloy, dr teologii; wiel. P. J. Kavanagh ze Zgrom. w. Ducha; wiel. ks. wikary T. Waters;
wiel. ks. proboszcz John M. Ivers; wiel. P. J. Cleary z ak. oo. franciszkanw; wiel. L. J. Hickey z

ak. oo. dominikanw; przewiel. Fr. Nicholas z ak. oo. franciszkanw; przewiel. B. Gorman z ak.
oo. karmelitw bosych; wiel. T. Maher S. J.; przewiel. James Murphy S. J.; wiel. John Lavery z ak.
w. Wincentego; przewiel. William Doherty, dr teologii; wiel. Peter Fagan z ak. oo.- marianw;
wiel. T. Brangan z ak. oo. augustianw; wiel. ks. wikary J. Flavin; wiel. ks. wikary M. A. Hackett;
wiel. ks. wikary W. Hurley; najprzewiel. Monsign. M'Manus, Wikariusz Generalny; wiel. B. R.
Slattery ze Zgrom. Niepokalanego Poczcia; przewiel. ks. proboszcz M. D. Scally; wiel. F. T.
Purcell z ak. oo. dominikanw; najprzewiel. ks. kanonik Timothy Gorman; wiel. ks. wikary J.
Flanagan. Pord osb wieckich znajdowali si P. Fay, T. Ouirke etc., etc.
- Wracajc do intensywnych wicze, powiada Alf, czy bylicie na spotkaniu Keogh-Bennett?
- Nie, powiada Joe.
- Syszaem, e Kto zarobi na tym lekk rczk sto funtw, powiada Alf.
- Kto? Bujny? powiada Joe. I powiada Bloom:
- Mwic, na przykad, o tenisie, miaem na myli ruchliwo i wyszkolenie oka.
- Tak, Bujny, powiada Alf. Dla wyrwnania szans puci farb, e Myler si rozpi, cho trenowa
ile wlezie.
- Znamy go, powiada Obywatel. Syna zdrajcy. Wiemy, co napdzio angielskie zoto do jego
kieszeni.
- Masz racj, powiada Joe.
A Bloom znowu zagaduje o tenisie i o cyrkulacji krwi i pyta Alfa:
- Jak sdzisz, Bergan?
- Myler wytarza go w prochu i pyle, powiada Alf. W porwnaniu z tym Heenan z Sayersem byli
dziecinn igraszk. Wsoli mu do wiwatu. Trzeba byo widzie tego gwniarza, ktry nie siga do
ppka tamtemu drgalowi mccemu w prni. Boe, ale go wykoczy tym ostatnim w odek.
Z zachowaniem przepisw Queensberry'ego i wszystkimi szykanami, da mu wyrzyga to, czego
nigdy nie zjad.
Bya to historyczna i pamitna walka, gdy Myler i Percy stanli naprzeciw siebie, by skrzyowa
rkawice o nagrod pidziesiciu suwerenw. O wiele lejszy ulubieniec Dublina nadrobi
handicap doskona umiejtnoci walki w ringu. Ostatnia runda zaartego pojedynku bya
mczarni dla obu zawodnikw. Uderzenia ciszego sieranta upuciy nieco czerwonej farby
Keoghowi, bdcemu w poprzednim starciu celem prawych i lewych prostych, ktre artylerzysta
precyzyjnie lokowa na nosie naszego ulubieca tak, e Myler powsta z naronika oszoomiony.
onierz rozpocz potnym lewym sierpem, na ktry irlandzki gladiator odpowiedzia szybkim
prostym na szczk Bennetta. Pod czerwon bluz ugiy si nogi, lecz Dubliczyk wyprostowa go
lewym hakiem, zadajc doskonae uderzenie w korpus. Zawodnicy weszli w zwarcie. Myler szybko
uzyska przewag nad przeciwnikiem i starcie zakoczyo si w chwili, gdy okazalszy z walczcych
znalaz si na linach, srodze poturbowany przez Mylera. Anglik uda si do swego naronika majc
prawe oko niemal zamknite, zosta obficie zlany wod, a gdy zabrzmia gong, ruszy wawo i
odwanie, ufny, e w mgnieniu oka znokautuje walecznego Eblanit. Byo to zmaganie do ostatka,
gdzie zwyciy musia lepszy. Obaj walczyli jak tygrysy, gorczkowe podniecenie wzrastao.
Sdzia dwukrotnie upomnia Potnego Percy za przetrzymywanie, ale nasz ulubieniec by zwinny,
a jego praca ng prawdziw uczt dla oka. Po byskawicznej wymianie uprzejmoci, podczas ktrej
szybki cios onierza spowodowa obfite krwawienie z warg jego przeciwnika, nasz ulubieniec
rozpocz niespodziewane natarcie i ulokowa straszliw lew na odku Bojowego Bennetta,
rzucajc go na deski. By to czysty i bystry knockout. Gdy pord wypenionego napiciem
oczekiwania wyliczano piciarza z Portobello, Ole Pfotts Wettstein, sekundant Bennetta, .rzuci
rcznik i chopca z Santry ogoszono zwycizc przy akompaniamencie frenetycznych wiwatw
publicznoci, ktra przedara si przez liny ringu i niemal stratowaa go z uciechy.
- Wie, po ktrej stronie chlebu mu smaruj, powiada Alf. Syszaem, e prowadzi teraz na pnocy
tournee koncertowe.
- Tak, prowadzi, powiada Joe. Prawda?

- Kto? powiada Bloom. Ach, tak. Prawda. Tak, co w rodzaju letniego objazdu, widzicie. Tylko tak,
wypoczynkowo.
- A pani B. jest najjaniejsz z gwiazd, prawda? powiada Joe.
- Moja ona? powiada Bloom. piewa tam, tak. Myl, e to bdzie miao powodzenie. To
znakomity organizator, znakomity.
Ho, ho, dobry Boe, powiadam ja sobie w duchu, oj, powiadam. To wyjania, na czym robi takie
kokosy i czemu kzka skacze. Ju Bujny im zagra na flecie! Koncerty objazdowe. Syn tego
cwaniaka Brudnego Dana z Island Bridge, ktry sprzeda dwa razy te same konie rzdowi na wojn
z Boerami. Stary Coco. Przychodz po podatek na biednych i opat za wod, panie Boylan. Pan,
co? Opat za wod, panie Boylan. Pan, coco? Ju j ten kanciarz zorganizuje, moecie mi wierzy.
Mwic midzy nami, kurczaczku.
Duma skalistej gry Kalpe, kruczowosa cra Tweedy'ego. A wybujaa tam owa pikno
nieporwnana, gdzie niespliku i migdau wo przepenia powietrze. Ogrody Alamedy poznay jej
stopy; a poznajc koniy si gaje oliwne. Cnotliw maonk Leopolda jest ona: Marion o piersiach
wyniosych.
Ale spjrz, oto wszed tam jeden z klanu OMolloyw, urodziwy bohater o biaym obliczu, lecz
zarumieniony przy tym nieco, jest ci on Majestatu doradc, uczonym w prawie, a z nim wszed
tako ksi i dziedzic szlachetnego rodu Lambert.
- Hallo, Ned.
- Hallo, Alf.
- Hallo, Jack.
- Hallo, Joe.
- Niechaj was Bg zachowa, powiada Obywatel.
- I ciebie w zdrowiu, powiada J. J. Co wemiesz, Nedzie?
- Powk, powiada Ned.
Wic J. J. zamwi trunki.
- Czy bye w sdzie? powiada Joe.
- Tak, powiada J. J. On to zaatwi, Nedzie, powiada.
- Mam nadziej, powiada Ned.
I o co chodzio im obu? J. J. stara si skreli jego nazwisko z sdu przysigych, a ten mu za to
podaje usun rczk. Wywieszony na obwieszczeniach licytacyjnych. Gra w karty, zadaje si z
grubymi rybami, co to maj szykowne szkieko w oku, pija szampana, a przecie jest na p
zadawiony nakazami patnoci i zajciami. Zastawia swj zoty zegarek u Cumminsa przy Francis Street; myla, e nikt go tam nie pozna w tym kantorku z tyu, ale ja tam byem ze Szczylem,
wykupujc buty z zastawu. Jak brzmi pana nazwisko, prosz pana? Hops, powiada on. Hops i klops,
powiadam ja. Na Boga, zdaje si, e ktrego z najbliszych dni wstpi, w drodze do domu, za
kratki i zapacze.
- Widziae tam tego pieprzonego wariata Brena? powiada Alf. Ka. Pa. Klapa.
- Tak, powiada J. J. Rozglda si za prywatnym detektywem.
- Tak, powiada Ned, chcia przebojem dosta si przed oblicze trybunau i wygosi mow, ale
Corny Kelieher podszed go, mwic mu, eby najpierw da do zbadania charakter pisma.
- Dziesi tysicy funtw, powiada Alf, miejc si, Boe, nie wiem, co bym odda, eby mc go
usysze przed sdzi i aw przysigych.
- Czy ty to zrobi. Alfie? powiada Joe. Mw prawd, ca prawd i tylko prawd, tak ci dopom
Jimmy Johnson.
- Ja? powiada Alf. Nie ciskaj swoich wieprzw przed per mojego charakteru.
- Jakiekolwiek zeznanie zoysz, powiada Joe, zostanie ono uyte przeciwko tobie.
- Oczywicie, oskarenie mona byoby zoy, powiada J. J. To implikuje, e nie jest on compos
mentis. Ka. Pa. Klapa.

- Compos ci w oko! powiada Alf miejc si. Czy nie wiesz, e jest stuknity? Spjrz na jego
gow. Wiesz, e czasem musi wkada kapelusz yk do butw?
- Tak, powiada J. J., ale prawdziwo oszczerstwa nie chroni w oczach prawa przed oskareniem o
rozpowszechnianie go.
- Ach, ach, Alfie! powiada Joe.
- W dodatku, powiada Bloom, chodzi o t biedn kobiet, mam na myli jego on.
- Szkoda jej, powiada Obywatel. I kadej innej kobiety, ktra wyjdzie za takie ni to, ni owo.
- Ni to, ni owo? powiada Bloom. Ma pan na myli, e on...
- Mwic ni to, ni owo, powiada Obywatel, mam na myli faceta takiego, ni pies, ni wydra.
- Co na ksztat widra, powiada Joe.
- To wanie mam na myli, powiada Obywatel. Ptak, jeeli wie pan, co to takiego.
Na Boga, zobaczyem, e nadchodzi awantura. A Bloom wyjani, e mia na myli, e to okrutne,
e ta ona musi pta si za tym starym, jkajcym si baznem. To okruciestwo wobec zwierzt
pozwala temu pieprzonemu wyndzniaemu Breenowi i na trawk z t jego sterczc brod, o
ktr si potyka, sprowadzmc deszcz. A zadzieraa nosa, kiedy wysza za niego, bo kuzyn jego
starego otwiera papieowi stalle w kociele. Jego portret na cianie z tym wymuskanym, zadartym
wsikiem. Signor Brini z Summerhill, makaroniarz, uaw ojca witego, ktry wyprowadzi si z
nadbrzea i przenis na Moss Street. A powiedzcie, kime on by? Nikim, z dwoma pokoikami od
podwrka i wejciem z oficyny za siedem szylingw tygodniowo, ale pier mia pokryt
rozmaitymi blachami, eby zadziwi wiat.
- A poza tym, powiada J. J., kartka pocztowa jest publikacj. Orzeczono, e jest dostatecznym
dowodem zej woli w precedensowej sprawie Sadgrove przeciw Hole. W moim przekonaniu
oskarenie utrzymaoby si.
Sze szylingw i osiem pensw, poprosz. Komu potrzebne jest twoje przekonanie? Wychylmy
nasze kufelki w spokoju. Boe, nawet na to nam nie chc pozwoli.
- C, na zdrowie, Jack, powiada Ned.
- Na zdrowie, Ned, powiada J. J.
- Znowu tu jest, powiada Joe.
- Gdzie? powiada Alf.
I, na Boga, wanie przechodzi przed wejciem z ksikami pod pach, ona przy nim, a Corny
Keleher zajrza do rodka tym swoim bielmookiem, kiedy przechodzili, przemawiajc do niego po
ojcowsku i prbujc mu sprzeda uywan trumn.
- Jak si skoczya sprawa tego kanadyjskiego kantu? powiada Joe.
- Do powtrnego rozpatrzenia, powiada J. J.
To jeden z bractwa garbatonosych, wystpujcy pod nazwiskiem James Wo-ught alias Szapiro alias
Spark alias Spiro, da ogoszenie do gazet, e zaatwia przejazdy do Kanady po dwadziecia
szylingw. Co? Zajrzyj mi w oko, ale gboko. Oczywicie by to pieprzony kant. Co? Wykiwa ich
wszystkich, posugaczki i parobkw z hrabstwa Meath. Tak. I swoje wasne plemi te. J. J.
opowiada nam, e by tam stary Hebrajczyk Zaretsky, czy jak mu tam, kajcy w awie dla
wiadkw z kapeluszem na gowie i przysigajcy na witego Mojesza, e ustrzelono go na dwa
funty.
- Kto sdzi w tej sprawie? powiada Joe.
- Prezes sdu, powiada Ned.
- Biedny stary sir Frederick, powiada Alf, mona go obuja po dziurki w nosie.
- Zote serce, powiada Ned. Opowiedz mu smutn bajeczk o zalegym komornym, o chorej onie i
gromadce dzieci, a kln si, e rozpynie si we zach na fotelu.
- Tak, powiada Alf. Ruben J. mia cholerne szczcie, e nie wsadzi go do paki ktrego dnia za
ciganie biednego maego Gumleya, tego, ktry pilnuje miejskich kamieni brukowych pod mostem
Butt.
I zaczyna mapowa starego sdziego, udajc, e pacze:

- To naprawd skandaliczna historia! Taki ubogi, ciko pracujcy czowiek! Ile dzieci?
Powiadacie, e dziesicioro?
- Tak, wysoki sdzie. A moja ona ma tyfus!
- A ona ma tyfus! Skandaliczne! Prosz natychmiast opuci sal sdu, mj panie! Nie, mj panie,
nie wydam nakazu patnoci. Jak pan mie, mj panie, stawa przede mn i prosi mnie o wydanie
nakazu! Taki ubogi, ciko pracujcy, zapobiegliwy czowiek! Umarzam spraw.
A zwaywszy, e by szesnasty dzie miesica wolookiej bogini trzeciego tygodnia po dniu
witecznym Przenajwitszej i Niepodzielnej Trjcy, a cra niebios, dziewicza Luna, znajdowaa
si w pierwszej kwadrze, stao si, e owi uczeni sdziowie udali si do Paacu Prawa. Tam mistrz
Courtenay, zasiadszy w swej komnacie, rady udziela, a czcigodny sdzia Andrews, zasiadajc bez
sdu przysigych w sdzie spadkowym, way peen susznoci i bada pilnie uprawnienia
pierwszego z roszczcych sobie prawo do wasnoci w sprawie przedoonej sdowi woli ostatniej i
orzeczenia testamentarnego in re nieruchomoci i ruchomoci nieodaowanego Jacoba Halliday,
handlarza win, zmarego, przeciw Livingstone'owi, dziecku niespena rozumu, i jeszcze jednej
osobie. A do penego powagi sdu przy Green Street przyby sir Frederick Falconer. I zasiad tam o
godzinie pitej, aby sprawowa prawo Brehonw w komisji dla caego tego obszaru, a take dla
okolic, ktre wchodz w skad hrabstwa i grodu Dublina. A zasiada tam z nim wysoki sanhedryn
dwunastu pokole laru, z kadego pokolenia czowiek jeden, z pokolenia Patrick i z pokolenia
Hugh i z pokolenia Owen i z pokolenia Conn i z pokolenia Oscar i z pokolenia Fergus i z pokolenia
Finn i z pokolenia Dermot i z pokolenia Cormac i z pokolenia Kevin i z pokolenia Caolte i z
pokolenia Ossian, a razem byo ich tam mw dwunastu poczciwych i bez zmazy. A zakl on ich
na Tego, ktry umar na drzewie witym, aby wedug swej najlepszej woli i sumienia osdzili
spraw pomidzy ich panem i krlem a obecnym tu oskaronym i wydali wyrok prawdziwy,
zgodny z dowodami, tak im dopom Bg i niechaj ucauj Pismo. A powstali oni z miejsc swoich,
owych dwunastu z lar, i poprzysigli na imi Tego, ktry trwa wiekuicie, e wymierz Jego
sprawiedliwo. I niezwocznie pachokowie prawa wywlekli z lochu czeka owego, ktrego gocze
psy prawa pochwyciy na skutek otrzymanych informacji. I skuli mu rce i nogi, a nie chcieli wzi
od niego ni kaucji, ni porki, ale wygotowali przeciw niemu oskarenie, albowiem by on
zoczyc.
- To pikne z ich strony, powiada Obywatel, e przybywaj tu do Irlandii, aby zapluskwia kraj.
Wic Bloom udaje, e nic nie usysza, i zaczyna mwi do Joego, e do pierwszego nie potrzebuje
si przejmowa t drobnostk, ale eby tylko powiedzia swko panu Crawfordowi. A Joe
poprzysig uroczycie na to i tamto, i na wszystko, e poruszy niebo i ziemi.
- Bo widzisz, powiada Bloom, ogoszenie musi by powtrzone. To cay sekret.
- Moesz na mnie polega, powiada Joe.
- Oszukuj chopw, powiada Obywatel, i biedakw irlandzkich. Nie chcemy ju wicej obcych w
naszym domu.
- O, jestem pewien, e bdzie w porzdku, Hynes, powiada Bloom. Chodzi tylko o tego Klaucza,
widzisz.
- Uwaaj to za zaatwione, powiada Joe.
- Bardzo to uprzejme z twojej strony, powiada Bloom.
- Obcy, powiada Obywatel. Nasza wasna wina. Pozwalamy im przyjeda. Sprowadzilimy ich.
Cudzoonica i jej kochanek sprowadzili tu saksoskich opry-szkw.
- Wyrok tymczasowy, powiada J. J.
A Bloom udaje, e jest ogromnie zainteresowany niczym, pajczyn w kcie za beczk, a Obywatel
piorunuje go oczami, a stare psisko u jego ng patrzy w gr, eby dowiedzie si, kogo zagry i
kiedy.
- Wszeteczna ona, powiada Obywatel, oto przyczyna wszystkich naszych nieszcz.
- Tu jest, powiada Alf, ktry chichota z Terrym nad Policyjn Gazet lec na ladzie, na ciece
wojennej.

- Daj nam zerkn na ni, powiadam.


Ale to by tylko jeden z tych spronych jankeskich obrazkw, ktre Terry poycza od Corny
Keliehera. Sekreciki do powikszania waszych ukrytych czonkw. Ze prowadzenie si piknotki z
towarzystwa. Norman W. Tupper, zamony chicagowski przedsibiorca, znajduje sw przystojn,
ale niewiern on w objciach oficera Taylora. Piknotka w majtkach le si prowadzi, jej zalotnik
szuka gdzie ma najwiksze askotki, a Norman W. Tupper wpada ze swoj pukawk akurat na czas,
eby si spni, bo ju zdya wykona szpagat z oficerem Taylorem.
- O, Joasiu, powiada Joe, jake krtk masz koszulk!
- Owosiona, Joe, powiadam. Daoby si wyci adny kawa peklowizny z tej krowy, co?
Ale wanie wszed John Wyse Nolan, a z nim Lenehan, z gb wycignit jak na pogrzebie.
- No, powiada Obywatel, jakie ostatnie wiadomoci z placu boju? Co uradzili o irlandzkim jzyku
ci partacze z ratusza na zebraniu swojej sitwy?
0'Nolan, okryty lnic zbroj, skoniwszy si nisko, odda hod potnemu, najwyszemu i
mocarnemu wodzowi caego Erynu, a rzek mu o tym, co si wydarzyo i jak to dostojni rajcowie
najwierniejszego grodu, drugiego w krlestwie, napotkali ich na ratuszu, a tam po nalenych
modach, wzniesionych ku bogom przebywajcym w eterze niebiaskim, odbyli uroczyst narad,
czy wolno im, gdyby si tak przydarzy mogo, raz jeszcze powoa do chway wrd miertelnych
uskrzydlon mow przedzielonych morzem Gaelw.
- To nadchodzi ju, powiada Obywatel. Do diaba z przekltymi brutalnymi Saksonami i ich patois.
Wic J. J. dorzuci swko odstawiajc eleganta i mwic, e jedna bajka jest dobra, pki si nie
usyszy nastpnej, i o mydleniu oczu, i o polityce Nelsona, polegajcej na przykadaniu lepego oka
do teleskopu, i o ustanowieniu aktu o utracie praw obywatelskich, aby pocign do
odpowiedzialnoci nard, a Bloom stara si go poprze z moderacj i udrczacj i ich koloniami i
cywilizacj.
- Ich syfilizacj, chce pan powiedzie, powiada Obywatel. Do diaba z nimi!
Niech przeklestwo pieprzonego Boga trzanie na odlew w ten plugawy, drew-nianouchy pomiot
kurwich synw! Ani muzyki, ani sztuki, ani literatury, ktre by warte byy swej nazwy. Ca
cywilizacj, jak maj, ukradli nam. Bekoczcy synowie bkarcich duchw.
- Rodzina Europejczykw, powiada J. J. ...
- Nie s Europejczykami, powiada Obywatel. Byem w Europie z Kevinem Eganem z Parya. Nie
spotkasz ladu ani po nich, ani po ich jzyku nigdzie w Europie, poza cabinet d'aisance.
I powiada John Wyse:
- Wiele kwiatw kiekuje i kwitnie w ukryciu. I powiada Lenehan, ktry troch zna argon:
- Conspuez les Anglais! Perfide Albion!
Rzek, unis w swych szorstkich, krzepkich, mocarnych doniach rg wypeniony ciemnym, wielce
pienistym piwem i rzuciwszy rodowe zawoanie Lamh Dearg Abu, wypi na zgub swych wrogw,
rasy potnych, walecznych bohaterw, wadcw mrz, ktrzy zasiadaj na tronach alabastrowych,
cisi jak niemiertelni bogowie.
- Co ci si stao? powiadam do Lenehana. Wygldasz jak facet, ktry zgubi szylinga i znalaz sze
pensw.
- Zoty puchar, powiada on.
- Kto wygra, panie Lenehan? powiada Terry.
- Ulotka, powiada, dwadziecia do jednego. Zupeny outsider. Innych nie byo wida.
- A klacz Bassa? powiada Terry.
- Jeszcze biegnie, powiada. Wszyscy jedziemy na jednym wzku. Boylan postawi dwa funty za
siebie i za pewn znajom dam, bo mu wytypowaem S cep tr.
- Sam postawiem p korony, powiada Terry, na Zinfandela, ktrego mi poradzi pan Flynn. Lorda
Howarda de Waldena.
- Dwadziecia do jednego, powiada Lenehan. Takie jest ycie w wygdce. Ulotka powiada. Zgarnia
wszystko i koniec. Saboci, na imi ci Sceptre.

Podszed do pozostawionego przez Boba Dorana puda po herbatnikach, eby zobaczy, czy nie
znajdzie czego na zb, co mgby poderwa na kredyt, a stary kundel za nim, szukajc szczcia
uniesionym parszywym pyskiem. Babcia Hub-bard trzsie garnkami w kredensie.
- Nic nie ma, dziecko, powiada.
- Trzymaj si, powiada Joe. Wygraaby t fors, eby nie ta druga. A J. J. i Obywatel spierali si o
prawo i histori, a Bloom wtrca swko od czasu do czasu.
- Niektrzy ludzie, powiada Bloom, potrafi dostrzec dbo w oku bliniego, ale nie potrafi
zobaczy belki we wasnym.
- Raimeis, powiada Obywatel. Nikt nie jest tak lepy jak facet, ktry nie chce widzie, jeeli wie
pan, co mam na myli. Gdzie jest dwadziecia brakujcych milionw Irlandczykw, ktrzy
powinni si znajdowa tu dzi zamiast czterech milionw? Gdzie nasze utracone szczepy? I nasze
garncarstwo, i wkiennictwo, najlepsze w caym wiecie! I nasza wena, ktr sprzedawano w
Rzymie za czasw Juvenala, i nasz len, i nasz adamaszek z krosien Antrim, i nasze koronki z
Limerick, nasze garbarnie i nasze biae szko oowiowe z dolin Baybough, i nasza hugonocka
popelina, ktr posiadamy od czasw Jacquarda de Lyon, i nasze tkaniny jedwabne, i nasze tweedy
z Foxford, i kremowa koronka gipiurowa z klasztoru karmelitw w New Ross, jakich nie masz
podobnych w caym wiecie! Gdzie s greccy kupcy, ktrzy przybywali przez Supy Herku-lesa,
przez Gibraltar, zagrabiony teraz przez wroga ludzkoci, ze zotem i tyryj-sk purpur, aby
sprzedawa je w Wexford na targowisku Carmen? Czytaj Tacyta i Ptolemeusza, nawet Giraldusa
Kambryjczyka. Wino, futra, marmur z Connemary, srebro z Tipperary, nie ustpujce adnym,
nasze konie, sawione szeroko nawet dzi, nasze irlandzkie konie pocigowe, a krl Filip hiszpaski
chcia opaca co za prawo owienia ryb w naszych wodach. Ile nam s te angielskie zarazy
morowe dune za nasz zrujnowany handel i zrujnowane ogniska domowe? A owe oyska Barrow i
Shannon, ktrych nie pogbiaj, bo chc dziki milionom akrw bagien i moczarw zmusi nas
wszystkich, abymy zmarli na suchoty.
- Bdziemy wkrtce bezdrzewni jak Portugalia, powiada John Wyse, albo Helgoland ze swoim
jednym drzewem, jeeli nie uczyni si czego, eby ponownie zalesi kraj. Modrzew, jody,
wszystkie drzewa z rodziny iglastych gin szybko. Czytaem sprawozdanie lorda Castletowna...
- Ratujcie je, powiada Obywatel, w jesion, olbrzym z Galway, i krlewski wiz z Kildare, o pniu
majcym czterdzieci stp w obwodzie i konarach rozpocierajcych si na akr. Ratujcie drzewa
Irlandii dla przyszych ludzi Irlandii na piknych wzgrzach Eire, O.
- Europa patrzy na ciebie, powiada Lenehan.
Modny, midzynarodowy wiatek uczestniczy tego popoudnia en masse w weselu kawalera Jean
Wyse de Neaulan, Wielkiego, Gwnego, Pierwszego Naczelnika Irlandzkich Narodowych
Lenikw, z pann Jodek Iglast z Sosnowej Doliny. Lady Sylwestra Wizemocieniona, pani
Barbara Miobrzzka, pani Korona Jesio-na, pani Ostrokrzew Orzeszek, panna Dafne Laur, panna
Dorota Bambus, pani Cyde Polanka, pani Jarzbina Zielona, pani Helena Winorol, panna Yirginia
Pncze, panna Gladys Buk, panna Oliwi Gaik, panna Blanche Klon Srebrzysty, pani Maud Maho,
panna Myra Mirt, panna Priscilla Czarny Bez, panna Pszczka Wiciokrzew, panna Gracja Topola,
panna 0'Mimoza San, panna Rachela Cedr, panny Lilia i Ra Bez, panna Osika Drca, pani Kitty
Mech, panna Wiosenka Gg, pani Gloriana Palma, pani Liana Br, pani Arabella Koraczarna, i
pani Norma witydb z Dbowa Krlewskiego uwietniy ceremoni sw obecnoci. Panna
moda, ktr prowadzi do otarza jej ojciec, MTglasty z odzi, wygldaa niezwykle czarujco w
kreacji wykonanej z zielonego, merceryzowanego jedwabiu, upitej na spodzie o szarym odcieniu
zmierzchu, przepasanej szerok szmaragdow szarf i zakoczonej potrjn falbank o nieco
ciemniejszej barwie. Dobr kolorw zosta urozmaicony pasami od ramion do talii i wstawkami na
biodrach, o barwie odziego brzu. Druki: panna Sosenka Iglasta i panna Limba Iglasta, siostry
panny modej, miay na sobie wielce stosowne stroje w podobnej tonacji, z wykwintnym motywem
pomiennej ry wszytym w plisy prkowanej tkaniny i powtrzonym kaprynie w toczkach o
zieleni nefrytu na podobiestwo czaplich pir ubarwionych bladokoralowym odcieniem. Senhor

Enrique Flor zasiad przy organach i posugujc si sw szeroko znan umiejtnoci zagra prcz
przepisanej muzyki przy mszy weselnej nowy i interesujcy ukad Leniku, oszczd drzewo to, na
koniec uroczystoci. Opuszczajc koci witego Fiacre in Horto po uzyskaniu papieskiego
bogosawiestwa, szczliwi nowoecy wpadli w wesoy krzyowy ogie laskowych orzechw,
bukowych odzi, lici laurowych, bazi wierzbowych, kpek bluszczu, jagd ostrokrzewu, gazek
jemioy i pdw jarzbiny. Pan i pani Wyse Iglasta Neaulan spdz cichy miodowy miesic w
Czarnym Lesie.
- A nasze oczy wpatruj si w Europ, powiada Obywatel. Handlowalimy z Hiszpani, z
Francuzami i z Flamandami, zanim te kundle zostay szczeniakami, hiszpaskie piwo w Galway,
barki z winem na barkach wd ciemnych jak wino.
- I znowu bdziemy, powiada Joe.
- Iz pomoc Najwitszej Matki Boej, znowu bdziemy, powiada Obywatel, walc si w udo.
Nasze puste porty znowu si wypeni, Oueenstown, Kinsale, Galway, Blacksod Bay, Ventry w
krlestwie Kerry, Kiybegs, trzeci co do wielkoci port wiata z lasem masztw Lynchw z Galway
i 0'Reilly'w z Cavan i 0'Ken-nedych z Dublina, gdy hrabia Desmond mg zawiera traktaty z
samym cesarzem Karolem Pitym. I bd znowu, powiada, gdy zobaczymy pierwszy irlandzki
okrt wojenny, prujcy fale, z nasz bander na dziobie, a nie adn wasz harf Tudo-rw, nie, z
najstarsz bander pywajc, bander prowincji Desmonda i Thomon-da: trzy korony na bkitnym
polu, trzej synowie Milesiusa.
I ykn potnie po raz ostatni z kufla: na szczcie. Bdziny i szczynyjak kocie gwno. Krowy w
Connacht maj dugie rogi. eby jeszcze sprbowa z naraeniem ycia pojecha tam i wygosi
mow do tumw zgromadzonych w Shanagolden, gdzie nie odway si pokaza nosa, bo Molly
Maguires poszukuje go i przepuci przez niego na wylot promyk soca za zagrabienie dobytku
wypdzonego dzierawcy.
- Posuchajcie, posuchajcie tego, powiada John Wyse. Czego pragniecie?
- Cesarskiej kawalerii ochotniczej, powiada Lenehan, dla uczczenia tej okazji.
- Powk, Terry, powiada John Wyse, i kufel. Terry! pisz?
- Tak, prosz pana, powiada Terry. Ma whisky i butelk allsopu. Dobrze, prosz pana.
Wgapiony w t przeklt gazet i poszukujcy z Alfem spronych kawakw, zamiast obsugiwa
goci. Obrazek z zawodw w biciu bami, staraj si rozbi sobie nazwajem te swoje przeklte
czaszki, jeden facet pdzi ku drugiemu z gow pochylon jak byk na przeszkod. A drugi: Czarna
Bestia Spalona w Omaha, Ga. Banda obuzw z prerii, w szerokich, filcowych kapeluszach, strzela
w czarnucha wiszcego na drzewie z wywalonym ozorem, a pod nim pali si stos. Na Boga,
powinni go jeszcze utopi w morzu, posadzi na fotelu elektrycznym i ukrzyowa, eby mie
pewno, e dobrze wykonali robot.
- Ale co powiesz o naszej walecznej marynarce wojennej, powiada Ned, ktra utrzymuje naszych
wrogw z dala?
- Powiem ci, co o niej myl, powiada Obywatel. Jest to pieko na ziemi. Przeczytaj rewelacje w
prasie o chocie na okrtach wiczebnych w Portsmouth. Facet, ktry pisze o tym, podpisuje si
Peen wstrtu.
Wic zaczyna nam opowiada o karze cielesnej i o zaodze zoonej z majtkw, oficerw i
kontradmiraw, stojcych w dwuszeregu w trjgraniastych kapeluszach, i o pastorze z protestanck
Bibli, ktry ma by wiadkiem kary, i o modym chopcu, ktrego przyprowadzaj skomlcego za
mamusi i przywizuj do wylotu lufy armatniej.
- Krwawy befsztyk i tuzin w tyek, tak to nazwa ten stary otr sir John Beresford, ale wspczesny,
bogobojny Anglik nazywa to batoeniem portek. I powiada John Wyse:
- Znacznie by lepiej uczczono w zwyczaj nie ulegajc mu, ale go amic.
Potem opowiedzia nam, e podoficer andarmerii podchodzi z dug lask, nabiera rozmachu i
smaga ni pokrwawiony tyek tego biedaka, pki tamten nie zacznie wrzeszcze, eby go zabito.

- Taka jest twoja sawetna brytyjska marynarka wojenna, powiada Obywatel, ktra rzdzi wiatem.
Faceci, ktrzy nigdy nie bd niewolnikami, maj jedyny dziedziczny parlament na boym wiecie,
a kraj w rkach tuzina bawenianych baronw i wi polujcych z psami goczymi. Takie jest to
wielkie imperium, ktrym si pyszni, imperium niewolnikw i chostanych parobkw.
- Nad ktrym nigdy soce nie wschodzi, powiada Joe.
- A caa tragedia polega na tym, powiada Obywatel, e oni w to wierz. Te nieszczsne jahusy w to
wierz.
Wierz w rzg, we wszechmocnego biczownika, stworzyciela pieka na ziemi, i w Jacka Tara, syna
kurwiego, ktry si pocz z ducha nadtego, narodze z marynarki wojennej, umczon pod
krwawym befsztykiem, by krojony, obupio-ny i wyprawiony, wrzeszcza jak jasna cholera,
trzeciego dnia wsta z ka, posterowa ku przystani, siedzi na swej jajecznicy czekajc na dalsze
rozkazy, stamtd bdzie harowa na ycie i bdzie mu zapacone.
- Ale, powiada Bloom, czy dyscyplina nie jest wszdzie taka sama? Chc powiedzie, czy nie
byoby tu tak samo, gdyby sile przeciwstawi si?
Czy nie mwiem wam? Prawda jak to, e pij ten porter: gdyby wydawa ostatnie tchnienie,
sprbowaby ci przekona, e mier jest yciem.
- Przeciwstawimy si sile, powiada Obywatel. Posiadamy nasz wiksz Irlandi za morzem.
Zostali wygnani z domu w czarnym roku czterdziestym sidmym. Ich lepianki i przydrone
pasterskie szaasy zostay obalone taranami, a Times zatar rce i donis zajczosercym Saksonom,
e wkrtce bdzie tak mao Irlandczykw w Irlandii jak czerwonoskrych w Ameryce. Nawet
wielki Turek przysa nam swoje piastry. Ale Sassenachowie starali si wygodzi nard w
domostwach, podczas gdy kraj by peen plonw, ktre brytyjskie hieny skupyway i sprzedaway w
Rio de Janeiro. Tak, wypdzali chopw caymi stadami. Dwadziecia tysicy zmaro w
pywajcych trumnach. Ale ci, ktrzy przybyli do krainy wolnych, pamitaj o domu niewoli.
Powrc tu znowu i pomszcz si, to nie tchrze, ci synowie Granuaile, obrocy Kathleen ni
Houlihan.
- Absolutnie suszne, powiada Bloom. Ale mj punkt widzenia...
- Od dawna ju czekamy na ten dzie. Obywatelu, powiada Ned. Od czasu gdy ta biedna stara
kobieta powiedziaa nam, e Francuzi s na morzu i wyldowali w Killala.
Tak, powiada John Wyse. Walczylimy za Stuartw, ktrzy wyparli si nas dla zwolennikw
Wilhelma, ktrzy z kolei nas zdradzili. Pamitaj o Limerick i o rozbitym kamieniu traktatu.
Oddalimy nasz najlepsz krew Francji i Hiszpanii, dzikie gsi. Fontenoy, co? I Sarsfieid, i
0'Donnell, ksi Tetuanu w Hiszpanii, i Uysses Browne z Camus, ktry by marszakiem polnym
Marii Teresy. Ale co dano nam kiedykolwiek za to?
- Francuzi! powiada Obywatel. Banda nauczycieli taca! Wiesz, co to znaczy? Nigdy nie byli warci
zamanego pierdnicia dla Irlandii! Czy nie prbuj teraz uczyni Entente cordiale z perfidnym
Albionem na proszonym obiedzie u T. P.? Podegacze caej Europy, zawsze nimi byli.
- Conspuez les Francais, powiada Lenehan, wychylajc swoje piwo.
- A jeli chodzi o Prusakw i Hanowerczykw, powiada Joe, czy nie mielimy ju do tych
serdeloerczych bkartw na tronie, od elektora Jerzego, a po tego niemieckiego modzika i t
nadt star suk, ktra zdecha?
Jezu, musiaem si rozemia, kiedy zacz baja o tej starej w tych jej wielkich okularach, pijanej
jak bela w krlewskim paacu kadego boego wieczora, stara Vic, z pucharem wody ycia, a
stangret musia wlec jej cielsko i gnaty, eby j pooy do ka, a ona cigna go za wsy i
wypiewywaa mu stare kawaki pieni o Ehren nad Renem i przybywaj, gdzie trunek jest tani tak.
- No! powiada J. J. Mamy teraz Edwarda pokjczynicego.
- Powiedz to gupiemu, powiada Obywatel. Wicej jest gnoju ni pokoju w tym chopaczku.
Edward Gwelf-Wettin!
- A co mylisz, powiada Joe, o tych witobliwych chopaczkach, ksiach i biskupach Irlandiii,
ozdabiajcych jego pokj w Maynooth barwami wycigowymi Jego Szataskiego Majestatu i

zawieszajcych tam wizerunki wszystkich koni, ktre ujedali jego dokeje. Hrabia Dublina, nie
mniej ni inni.
- Powinni byli zawiesi tam wszystkie kobiety, ktre ujedzi, powiada may Alf.
I powiada J. J.:
- Wzgld na niewielk powierzchni wpyn na decyzj ich wysokoci.
- Sprbujesz jeszcze jednego. Obywatelu? powiada Joe.
- Tak, panie, powiada on. Sprbuj.
- A ty? powiada Joe.
- Jestem ci zobowizany, Joe, powiadam. Oby cie twj nigdy nie zeszczupla.
- Powtrzmy tamt dawk, powiada Joe.
Bloom gada i gada z Johnem Wyse, bardzo podniecony w tym swoim botnis-tocielistym melonie
na gowie, i przewraca tymi swoimi starymi liwiastymi lepiami.
- Przeladowania, powiada, caa historia wiata jest ich pena. Utrwalaj nienawi pomidzy
narodami.
- Ale, czy pan wie, co to jest nard? powiada John Wyse.
- Tak, powiada Bloom.
- Co to jest? powiada John Wyse.
- Nard? powiada Bloom. Nard to tacy sami ludzie mieszkajcy w jednym miejscu.
- Na Boga, powiada Ned miejc si, jeeli tak jest, to jestem narodem, bo mieszkam w tym samym
miejscu od piciu lat.
Wic, oczywicie, wszyscy wymieli Blooma i powiada on, starajc si z tego wykaraska:
- Albo mieszkajcy w rnych miejscach.
- To pasuje do mnie, powiada Joe.
- A ktry jest paski nard, jeli wolno zapyta, powiada Obywatel.
- Irlandia, powiada Bloom. Urodziem si tu. Irlandia. Obywatel nic nie odpowiedzia, tylko
przeczyci gardziel jednym pluniciem i, na Boga, wyplu ostryg z Czerwonego Wybrzea prosto
w kt.
- Pchaj si dalej, Joe, powiada, wyjmujc chustk, eby si wytrze do sucha.
- Prosz, Obywatelu, powiada Joe. Ujmij to w praw do i powtarzaj za mn nastpujce sowa.
Wielce ceniona i wzorzycie wyszywana staroytna irlandzka chusta do oblicza, przypisywana
Salomonowi z Dromy i Manusowi Tomaltach og MacDonogh, autorom Ksigi Ballyrnote, zostaa
wwczas okazana i wywoaa niezmierny podziw. Nie ma potrzeby zatrzymywa si przy
legendarnej urodzie jej naronikw, bdcych szczytem sztuki, na ktrych kady moe odrni
wyranie czterech ewangelistw ofiarowujcych czterem mistrzom swe ewangeliczne symbole,
bero z kopalnego dbu, pnocnoamerykask pum (o wiele bardziej szlachetnego krla zwierzt
ni w produkt brytyjski, wtrcimy tu mimochodem), cielaka z Ker-ry i zotego ora z
Carrantuohill. Sceny wyobraone na polu sucym do pochaniania wydzielin, ukazujce nasze
staroytne grody i twierdze, kamienie nagrobne i dworzyszcza, siedliska nauki i zowieszcze gazy,
nadal s rwnie cudownie pikne i ubarwione tak samo delikatnie jak wwczas, gdy iluminatorzy
ze Sligo popuszczali wodzw swej artystycznej wyobrani dawno, dawno temu w czasach Barmecydw. Glendalough, przepikne jeziora Killarney, ruiny Clonmacnois, opactwo Cong, dolina Inagh
i Dwanacie Sosen, Oko Irlandii, Zielone Wzgrza Tallaght, Croagh Patrick, browary panw
Arthura Guinnessa, Syna i Spki (z ograniczon odpowiedzialnoci), brzegi jeziora Neagh, dolina
Ovoca, wiea Izoldy, obelisk Mapasa, szpital sir Patricka Duna, Przyldek Clear, dolina Aherlow,
zamek Lyn-cha. Dom Szkocki, zwizkowy przytuek dla pracujcych w Loughlinstown, wizienie
Tullamore, wodospady Castleconnel, Kiballyrnacshonakill, krzy w Monaster-boice, hotel Jury'ego,
czyciec witego Patryka, Skok ososia, refektarz Mayno-oth College, dziura Curleya, trzy
miejsca narodzin pierwszego ksicia Wellingtonu, skaa w Cashel, torfowisko Alleyna, dom
towarowy przy Henry Street, grota Fingala - wszystkie te wzruszajce miejsca istniej tam jeszcze

dzi dla nas, pikniejsze dziki wodom smutku, ktre przepyny po nich, i dziki bogatym
inkrustacjom uczynionym przez czas.
- Pchnij no do nas trunek, powiadam. Ktry jest czyj?
- Ten jest mj, powiada Joe, jak powiedzia diabe do umarego policjanta.
- I ja take nale do rasy, powiada Bloom, ktra jest znienawidzona i przeladowana. Teraz take.
Nawet dzi. Nawet w tej chwili.
Na Boga, mao sobie nie przypali kocw palcw niedopakiem tego swojego cygara.
- Ograbiani, powiada. upieni. Zniewaani. Przeladowani. Odbieraj nam to, co si nam susznie
naley. Nawet w tej chwili, powiada, unoszc pi, sprzedawani na licytacjach w Maroku jak
niewolnicy albo bydo.
- Czy mwi pan o Nowym Jeruzalem? powiada Obywatel.
- Mwi o niesprawiedliwoci, powiada Bloom.
- Susznie, powiada John Wyse. Przeciwstawcie si jej wic si, jak mczyznom przystao.
Oto obrazek z kalendarza dla was. Cel dla kuli dum-dum. Ta stara tusta gba stajca naprzeciw
paszczy armatniej. Na Boga, dabym mu do rki miot, gdyby tylko mia na sobie fartuch jak
niaka. A potem nagle jakby si zapad i odmieni w co cakiem innego, sflaczay jak mokra
cierka.
- To nic nie daje, powiada. Przemoc, nienawi, historia, to wszystko. To nie jest ycie dla
mczyzn i kobiet, zniewagi i nienawi. I wszyscy wiedz przecie, e jest to czym wrcz
przeciwnym do tego, czym ycie jest naprawd.
- Czym? powiada Alf.
- Mioci, powiada Bloom. Mam na myli przeciwno nienawici. Musz teraz odej, powiada
do Johna Wyse. Tylko za rg do sdu na chwilk, eby zobaczy, czy jest tam Martin. Jeeli
nadejdzie, powiedz mu tylko, e za minutk wracam. Na chwilk.
Kt ci zatrzymuje? I znikn jak natuszczona byskawica.
- Nowy aposto pogan, powiada Obywatel. Mio powszechna.
- C, powiada John Wyse, czy nie tego nas nauczaj? Miuj bliniego twego.
- Ten facet? powiada Obywatel. Oskub bliniego, oto jego motto. Mio, Moya! Pikny to wzr
Romea i Julii.
Kochanie kocha kocha kochanie. Pielgniarka kocha nowego aptekarza. Policjant 14 A kocha
Mary Kelly. Gerty MacDowell kocha chopca, ktry ma rower. M. B. kocha przystojnego
gentlemana. Li Chi Ha kocha caocau Cha Pu Chw. So Jumbo kocha sonic Alice. Stary pan
Verschoyle z trbk przy uchu kocha zezowat star pani Verschoyle. Czowiek w brunatnym
macintoshu kocha pani, ktra umara. Jego Krlewska Mo Krl kocha Jej Krlewsk Mo
Krlow. Pani Norman W. Tupper kocha oficera Taylora. Ty kochasz pewn osob. A ta osoba
kocha inn osob, poniewa kady kogo kocha, ale Bg kocha wszystkich.
- No, Joe, powiadam, za twoje najlepsze zdrweczko i pie. Krzepko, obywatelu.
- Hurra, powiada Joe.
- Bogosawiestwo Boga, Marii i Patryka z wami, powiada Obywatel. I unosi kufel, eby
zamoczy gwizdaw.
- Znamy tych obudnikw, powiada, wygaszaj kazania i wyprniaj ci kieszenie. I c powiecie
o Cromwelluijego elaznych szeregach, gdy oddawali pod miecz kobiety i dzieci w Drogheda,
majc wyryte Bg jest mioci na wylotach luf armatnich? Biblia! Czy czytalicie ten satyryczny
kawaek w dzisiejszym Zjednoczonym Irlandczyku, o wodzu Zulusw, ktry odwiedzi Angli?
- C to takiego? powiada Joe.
Wic Obywatel wyciga jedn ze swych nieodstpnych gazet i zaczyna odczytywa:
- Delegacja zoona z najwikszych bawenianych magnatw Manchesteru zostaa przedstawiona
wczoraj Jego Krlewskiej Moci Alaki z Abeaku-ty, przez Marszaka Dworu Lorda Kundelbury,
aby przekaza Jego Krlewskiej Moci serdeczne podzikowania brytyjskich kupcw za uatwienia
przyznane im w jego wociach. Delegacja wzia udzia w lunchu, na zakoczenie ktrego

ogorzay monarcha podczas wesoego przemwienia, przekazanego w wolnym przekadzie przez


brytyjskiego kapana, wielebnego Ananiasza Boguchwaa Goognata, wyrazi swe podzikowania
dla Massy Marszaka i podkreli serdeczne stosunki istniejce pomidzy Abeakut i Imperium
Brytyjskim, stwierdzajc, e za jeden z najwikszych swych skarbw uwaa iluminowan Bibli,
ksig sowa Boego i tajemnic potgi Anglii, askawie ofiarowan mu przez bia kobiet wodza,
wielk squaw Yictori, z osobist dedykacj nakrelon dostojn doni Krlewskiej
Ofiarodawczyni. Nastpnie Alaki wznis najlepsz whisky irlandzk toast na cze Black and
White, pijc z czaszki swego poprzednika z dynastii Kakachakachak, zwanego Czterdzieci
Brodawek, po czym zwiedzi najwikszy zakad w Bawenopolis i nakreli swj znak w ksidze
goci, a na zakoczenie odtaczy stary abeakuta-ski taniec wojenny, podczas ktrego pokn
wiele noy i widelcw, pord radosnego aplauzu pracujcych w fabryce dziewczt.
- Na tej wdowie, powiada Ned, mona polega. Ciekaw jestem, czy zrobi z tej Biblii taki sam
uytek, jaki ja bym zrobi?
- Taki sam, jeno bardziej, powiada Lenehan. A pniej w owej yznej krainie szerokolistne drzewo
mango rozkwitao niezwykle.
- Czy to Griffith napisa? powiada John Wyse.
- Nie, powiada Obywatel. Nie jest podpisane Shanganagh. Jest tylko inicja: P.
- Bardzo dobry inicja, powiada Joe.
- Tak wanie do tego doszo, powiada Obywatel. Handel poda za bander.
- No, powiada J. J., jeeli s gorsi ni ci Belgowie w Wolnym Pastwie Kongo, to musz by
bardzo li. Czy czytalicie sprawozdanie napisane przez tego czowieka, jak mu tam?
- Casement, powiada Obywatel. To Irlandczyk.
- Tak, to ten, powiada J. J. Gwac kobiety i dziewczta i choszcz tubylcw po brzuchu, eby
tylko wycisn z nich jak najwicej czerwonego kauczuku.
- Wiem, dokd on poszed, powiada Lenehan, strzelajc palcami.
- Kto? powiadam.
- Bloom, powiada. Sd to wymwka. Postawi par szylingw na Ulotk i poszed zgarn szekele.
- Ten Bladooki Beduin? powiada Obywatel, ktry przez cae ycie nie postawi zamanego pensa na
konia.
- Tam wanie poszed, powiada Lenehan. Spotkaem Bantama Lyonsa, ktry wanie szed
postawi na tego konia, ale odwiodem go od tego. I powiedzia mi, e Bloom mu tak poradzi.
Mog si zaoy z wami, o co chcecie, e ma z tego sto szylingw za pi. Jest jedynym
czowiekiem w Dublinie, ktry je ma. Fuks.
- On sam jest pieprzonym fuksem, powiada Joe.
- Chwileczk, Joe, powiadam. Poka nam wejcie do wyjcia.
- Tdy, powiada Terry.
egnaj, Irlandio, odjedam do Gort. Poszedem wic w kt podwrka, eby wypompowa z siebie
to i na Boga (sto szylingw za pi), gdy pozbywaem si mego (Ulotka dwadziecia za),
pozbywaem si mego balastu na Boga powiadam do siebie zauwayem, e by (te dwa kufle od
Joego i jeden u Slattery'ego spywaj) e by nieswj eby si urwa (sto szylingw to pi funtw)
a kiedy mieszkali w (fuks) Szczyl Burk opowiada mi kiedy bya partyjka kart mwi e dziecko
jest chore (na Boga to musia by chyba cay galon) a ta obwisodupa ona mwia do suchawki e
ona si czuje lepiej albo ona (och!) a wszystko to uplanowane eby mg zwia z pul jeeli by
wygrany albo (Jezu ale byem peny) handel bez zezwolenia (och!) Irlandia to mj nard powiada
(Prr! Pff!) nigdy nie dorwnasz tym pieprzonym (to ju chyba ostatnia kropla) jerozolimskim (ach!)
rogaczom.
Bd co bd, kiedy wrciem, skakali ju sobie do oczu. John Wyse mwi, e to Bloom poda w
imieniu Sinn Fein pomys Griffithowi, eby ogasza w swoim pimie wszelkie machinacje
przedwyborcze, dobieranie sdw przysigych i kanty podatkowe rzdu i eby mianowa na caym
wiecie konsulw, ktrzy obchodziliby wszystkich, sprzedajc irlandzkie towary. Okradajc Piotra,

eby da Pawowi. Na Boga, to wszystko pjdzie w diaby, jeeli te obwisopowiekie oczy zawini
cay kram. Dajcie nam jka pieprzon szans. Niech Bg strzee Irlandi przed takimi
pieprzecami myszkujcymi jak ten tu. Pan Bloom i jego przelewanie z pustego w prne. A jego
stary ju przed nim popenia oszustwa, stary Matuzalem Bloom, komiwojaer, oszust, ktry otru
si kwasem pruskim potem, jak zala cay kraj swymi byskotkami i diamentami po pensie.
Poyczki przez poczt na przystpnych warunkach. Kada suma pienidzy zostanie przesana za
odrcznym pokwitowaniem. Odlego nie gra roli. adnego zabezpieczenia. Na Boga, jest on jak
ta koza Lanty MacHale'a, ktra moga przej z kadym kawaek drogi.
- No, ale to fakt, powiada John Wyse. A oto czowiek, ktry wam to potwierdzi, Martin
Cunningham.
I rzeczywicie, kareta dworska zajechaa, a w niej Martin i Jack Power, a z nimi facet o nazwisku
Crofter czy Crofton, emerytowany urzdnik urzdu podatkowego, oranysta, ktrego maj na licie
w Blackburn i dostaje pensj, a moe to Crawford, wasajcy si po kraju na koszt krla.
Podrni zatrzymali si przed wiejsk karczm i zeskoczyli ze swych wierzchowcw.
- Hej, hultaju! zakrzykn w, ktrego postawa zdradzaa, ie przewodzi onej druynie. otrzyku
zuchway! Sam tu!
Wyrzekszy to, gowic miecza w otwart okiennic dononie uderzy. Gospodarz wyszed ku nim
otulajc si opocz.
- Dobrego wieczora ycz wam, panowie, rzek z usunym pokonem.
- Zakrztnij si, otrzyku! zawoa w, ktry puka uprzednio. Zajmij si rumakami naszymi. A gdy
o nas mowa, daj nam, co masz najlepszego, gdy kln si, e wielce nam tego trzeba.
- Niestety, dobrzy panowie, rzek gospodarz, dom mj ubogi, a spiarnia pusta. Nie wiem, co bym
mg ofiarowa waszym lordowskim mociom.
- Jake to, mj czeku? zakrzykn drugi z druyny, m nadobnego oblicza, tak to usugujesz
wysannikom krlewskim, panie Odbijbeczko? Przemiana natychmiastowa ogarna oblicze
gospodarza.
- Woam o przebaczenie, panowie, rzek pokornie. Jeli wysannikami krlewskimi jestecie
(niechaj Bg osania Jego Krlewsk Mo!), niczego wam nie zbraknie. Przyjaciele krla (niechaj
Bg bogosawi Jego Krlewskiej Moci!) nie bd pocili w domu moim, rcz ja za to.
- Pospieszaj tedy! zawoa w podrny, ktry jeszcze nie rzek dotd sowa, a by on krzepkim
arokiem, sdzc z postawy. C masz, aby nam poda?
Gospodarz pokoni si znowu, odpowiadajc:
- C powiecie, moi panowie, na pasztet z modych gobkw, par patw dziczyzny, comber
cielcy, kaczk dzik z kruchym boczkiem wieprzowym, gow dzika z orzeszkami pistacjowymi,
mis kremu zacnego, przyprawy korzenne i flasz starego reskiego?
- Na Boga! zawoa w, ktry przemwi ostatni. To mi przypado do smaku. Pistacjowe orzeszki!
- Ha! zawoa w, ktry lico mia nadobne. Ubogie domostwo i pusta spiarnia, zaiste! Oto ucieszny
otrzyk.
Wic wchodzi Martin i pyta, gdzie jest Bloom.
- Gdzie jest? powiada Lenehan. Grabi wdowy i sieroty.
- Czy to nie fakt, powiada John Wyse, to, co mwiem o Bloomie i Sinn Feinie?
- Tak jest, powiada Martin. Albo te tak twierdz.
- Kto wysun to twierdzenie? powiada Alf.
- Ja, powiada Joe. Ja jestem twierdza.
- A pomimo wszystko, powiada John Wyse, dlaczego yd nie miaby kocha swego kraju jak kady
inny facet?
- Dlaczego nie? powiada J. J., kiedy uzyska zupen pewno, o jaki kraj chodzi.
- Czy on jest ydem, czy poganinem, czy katolikiem, czy metodyst, czy czym, u diaba? powiada
Ned. Albo kim on jest? Bez obrazy, Crofton. * - Nie chcemy go, powiada Crofter oranysta czy te
prezbiterianin.

- Kim jest Junius? powiada J. J.


- Jest on nawrconym ydem, powiada Martin, z jakiej miejscowoci na Wgrzech, i to on wanie
zaplanowa cay system wgierski. Wiemy o tym na Zamku.
- Czy nie jest on kuzynem tego Blooma dentysty? powiada Jack Power.
- Wcale nie, powiada Martin. To tylko podobiestwo nazwisk. Jego nazwisko brzmiao Virag. To
znaczy, nazwisko jego ojca, ktry si otru. Zmieni je na mocy aktu prawnego, to znaczy ojciec
zmieni.
- Oto nowy Mesjasz dla Irlandii! powiada Obywatel. Wyspy mdrcw i witych.
- C, oni nadal czekaj na swego odkupiciela, powiada Martin. Jeli o to chodzi, my take.
- Tak, powiada J. J., i o kadym chopcu, ktry si urodzi, myl, e to moe by wanie ich
Mesjasz. I kady yd jest nieprzytomny z podniecenia, jak syszaem, pki nie dowie si, czy zosta
ojcem, czy matk.
- Oczekujc, e kada nadchodzca chwila bdzie nastpn, powiada Lenehan.
- O, na Boga, powiada Ned, trzeba wam byo widzie Blooma, zanim ten jego syn, ktry umar,
urodzi si. Spotkaem go ktrego dnia na poudniowym targu miejskim kupujcego puszk
odywki Neave'a, na sze tygodni przed poogiem ony.
- En ventre s mer, powiada J. J.
- Czy nazywacie co takiego mczyn? powiada Obywatel.
- Ciekaw jestem, czy kiedykolwiek zauway, gdzie to si wsadza, powiada Joe.
- No, bd co bd, urodzio si dwoje dzieci, powiada Jack Power.
- A kogo podejrzewa? powiada Obywatel.
Na Boga, wiele prawdy mwi si artem. Jest on jednym z tych obojniakw. Szczyl opowiada mi,
e raz w miesicu lea w hotelu z blem gowy jak kurewka, ktra ma ten swj okres. Rozumiecie,
co mwi? Byoby to dzieem boej aski, gdyby wzi takiego faceta za portki i wpieprzy do
morza. Usprawiedliwione zabjstwo, tak by to mona nazwa. I urywa si z tymi picioma funtami,
zamiast postawi kufelek czego jak mczyn. Boe nam bogosaw. Ani tyle co kot napaka.
- Bdmy wyrozumiali wobec blinich, powiada Martin. Ale gdzie on jest? Nie moemy czeka.
- Wilk w owczej skrze, powiada Obywatel. Oto czym jest. Virag z Wgier! Ja go nazywam
Ahaswer. Przeklty przez Boga.
- Czy masz czas na krtk libacj, Martinie? powiada Ned.
- Tylko jednego, powiada Martin. Musimy si spieszy. J. J. i S.
- Ty, Jack? Crofton? Trzy powki, Terry.
- wity Patryk pragnby pewnie wyldowa powtrnie w Baykinlar, by nawrci nas, powiada
Obywatel, skoro pozwolilimy, aby co takiego mogo skala nasze brzegi.
- C, powiada Martin, stukajc w lad w oczekiwaniu kieliszka. Niechaj Bg nas wszystkich
bogosawi, o to si modl.
- Amen, powiada Obywatel.
- Pewien jestem, e tak uczyni, powiada Joe.
A na dwik dzwonka zwiastujcego podniesienie, poprzedzona przez chopca nioscego krucyfiks,
przez akolitw, ministrantw, nioscych kadzielnice, nioscych dki, lektorw, ostiariuszy,
diakonw i subdiakonw, nadcigna witobliwa procesja opatw w mitrach i przeorw i
przeoonych i mnichw i braciszkw:
mnichw od witego Benedykta ze Spoleto, kartuzw i kameduw, cystersw i oliwetanw,
oratorianw i wallombrozjanw i braci augustynw, brygittanw, premonstratensw, serwitw,
trynitariuszy i dzieci witego Piotra Nolasco: a take przybyy z gry Karmel dzieci Eliasza
proroka prowadzone przez Alberta biskupa i wit Teres z Avila, trzewiczkowe i bose:
braciszkowie szarzy i brunatni, synowie ubogiego Franciszka, kapucyni, kordelierzy, minimici,
obserwanci i cry Klary: i synowie Dominika, bracia kaznodzieje, i synowie Wincentego: i mnisi od
witego Wolstana: i Ignatiusa dziatwa: i bractwo braci chrzecijaskich, prowadzone przez
wielebnego brata Edmunda Ingatiusa Rice. Za nimi szli wszyscy wici i mczennicy, dziewice i

wyznawcy: wity Cyr i wity Izydor Oracz i wity Jakub Mniejszy i wity Fokas z Synope i
wity Julian Hospitator i wity Feliks z Kantalicji i wity Szymon Supnik i wity Stefan
Pierwszy Mczennik i wity Jan Boy i wity Ferreol i wita Leugarda i wity Theodotus i
wity Vulmar i wity Ryszard i wity Wincenty a Paulo i wity Marcin z Todi i wity Marcin z
Tours i wity Alfred i wity Jzef i wity Dionizy i wity Korneliusz i wity Leopold i wity
Bernard i wity Terencjusz i wity Edward i wity Owen Caniculus i wity Anonim i wity
Eponim i wity Pseudonim i wity Homonim i wity Paronim i wity Synonim i wity
Laurenty 0'Toole i wity Jakub z Dingle i z Compostelli i wity Columcill i wity Colomba i
wity Celestyn i wity Colman i wity Kevin i wity Brendan i wity Frygidian i wity Senan
i wity Fachtna i wity Columbanus i wity Gali i wity Fursey i wity Fintan i wity Fiacre i
wity Jan Nepomucen i wity Tomasz z Akwinu i wity Iwo z Bretanii i wity Michan i wity
Herman-Jzef i trzej patronowie witobliwej modziey: wity Alojzy Gonzaga i wity Stanisaw
Kostka i wity Jan Berch-mans i wici Gerwazy Serwacy i Bonifacy i wity Brida i wity
Kieran i wity Canice z Kilkenny i wity Jarlath z Tuam i wity Finbarr i wity Pappin z
Ballyrnun i brat Aloysius Pacificus i brat Louis Bellicosus i wite: Ra z Limy i z Viterbo i wita
Maria z Betanii i wita Maria Egipcjanka i wita ucja i wita Brygida i wita Attracta i wita
Dympna i wita Ita i wita Marion Calpensis i Bogosawiona Siostra Teresa od Dziecitka Jezus i
wita Barbara i wita Scholastyka i wita Urszula wraz z jedenastoma tysicami dziewic. A
wszyscy oni przybyli w nimbach, aureolach i gloriach, niosc palmy i harfy i miecze i wiece
oliwne, w szatach, na ktrych utkano symbole wite ich skutecznej pomocy, roki na inkaust,
strzay, bochenki, dzbany, wizy, topory, drzewa, mosty, dziecitka w kpieli, muszle, sakwy,
noyce, klucze, smoki, lilie, strzelby, brody, wieprze, lampy, miechy, ule, chochle, gwiazdy, we,
kowada, pudeka wazeliny, dzwony, kule, szczypce, rogi jelenie, buty nieprzemakalne, jastrzbie,
kamienie myskie, oczy na pmisku, wiece woskowe, kropida, jednoroce. A gdy wyminwszy
kolumn Nelsona skierowali swe kroki przez Henry Street, Mary Street, Capel Street, Littie Britain
Street, piewajc introit z Epiphania Domini, ktre rozpoczyna si od Surge, illuminare, a pniej
najsodziej gradua Omnes, ktry powiada de Saba yenient, a czynili cuda rozliczne, jak
wypdzanie diabw, przywracanie umarych do ycia, rozmnaanie ryb, udrawianie chorych i
lepych, odnajdywanie mnogich przedmiotw, zagubionych uprzednio, wyjanianie i wypenianie
Pisma, bogosawiestwa i proroctwa. Wreszcie pod baldachimem ze zotogowia nadszed
wielebny ojciec 0'Flynn w asycie Malachiego i Patryka. A gdy dobrzy ojcowie osignli
naznaczone miejsce, domostwo Bernarda Kiernana i Spki z ograniczon odpowiedzialnoci, pod
numerem 8,9 i 10 przy Littie Britain Street, hurtownikw towarw kolonialnych, handlarzy win i
spirytualiw, koncesjonowanych sprzedawcw piwa, wina i sprirytualiw w celu spoycia na
miejscu, celebrant pobogosawi to domostwo i okadzi wsporniki okien i zwieczenia sklepie i
zagbienia ich i krawdzie i kapitele i pedimenty i gzymsy i uki zbate i wiee i kopuy i pokropi
progi jego wod wicon modlc si, aby Bg pobogosawi temu domowi, jako bogosawi
domom Abrahama i Izaaka i Jakuba, i aby zesa tu na mieszkanie Swe anioy wietliste. A
wchodzc pobogosawi jado i napoje, a cae owo wite zgromadzenie towarzyszyo mu w
modach jego.
- Adiutorium nostrum in nomine Domini.
- Quifecit welum et terram.
- Dominus yobiscum.
- Et cum spiritu tuo.
A pooy donie swoje na tych, ktrych bogosawi, dzikujc i modlc si, a wszyscy oni modlili
si wraz z nim:
- Deus, cuius verbo sanctificantur omnia, benedictionem tuam effunde super creaturas istas: et
praesta ut quisquis eis secundum legem et voluntatem Tuam cum gratiarum actione ususfuerit per
inwcationem sanctissimi nominis Tui corporis sanitatem et animae tutelam Te auctore precipiat per
Christum Dominum nostrum.

- Wszyscy tak mylimy, powiada Jack.


- Tysic funtw rocznie, Lambert, powiada Crofton czy Crawford.
- Susznie, powiada Ned, unoszc swoj John Jameson. I maseka na chlebu. Wanie rozgldaem
si, eby zobaczy, czy komu nie wpada szczliwa myl
do gowy, kiedy, niech mnie przekln, a znw wbiega on, udajc, e mu si
piekielnie speszy.
- Byem wanie za rogiem w sdzie, powiada, i szukaem ciebie. Mam nadziej, e si nie...
- Nie, powiada Martin. Jestemy gotowi.
Sd mi w oko, a kieszenie obrywa ci srebro i zoto. Parszywy obrzynek. Postaw nam kielicha. Boi
si jak diabe! Oto macie yda! Wszystko dla numeru pierwszego. Cwany jak szczur w sraczu. Sto
za pi.
- Nie mw nikomu, powiada Obywatel.
- Przepraszam pana bardzo, powiada on.
- Chodcie, chopcy, powiada Martin widzc, e na co si zanosi. No, chodcie.
- Nie mw nikomu, powiada Obywatel, ale ju wrzeszczy. To tajemnica. A przeklty pies wsta i
zawarcza.
- Do widzenia wszystkim, powiada Martin.
I wyprowadzi ich tak prdko, jak umia, do tej pieprzonej dwukki, Jacka Powera i Croftona czy
jak mu tam, z nim porodku, udajcym, e nie wie, o co chodzi.
- Jazda, powiada Martin do wonicy.
Mlecznobiay delfin potrzsn grzyw, a sternik powstawszy na zocistej rufie rozpostar wzdty
agiel na wietrze, agle wszystkie rozwiny si i spinaker skierowa ku bakburcie. Wiele
nadobnych nimf przybliyo si ku sterburcie i ku bakbur-cie, a uczepiwszy si z obu stron
dostojnej barki poczyy w acuch swe lnice ksztaty, podobnie jak to czyni przemylny
koodziej, gdy formuje wok osi swego koa rwnoodlege od niego siostrzane promienie i czy je
krgiem zewntrznym, aby wzmc prdko stp mw, gdy podaj w gocin lub
wspzawodnicz o umiech piknych dam. Tak wanie uczyniy przybywszy nimfy owe uczynne,
siostry niemiertelne. I miay si, igrajc w krgu pian: a barka prua fale.
Ale, na Boga, wanie dopijaem kufelek do dna, kiedy zobaczyem, e Obywatel idzie zataczajc
si ku drzwiom, dyszc od puchliny i prychajc i miotajc na po irlandzku kltw Cromwella na
ksig, dzwon i wiec, plujc i parskajc, a Joe i may Alf czepiaj si go jak krasnoludki, starajc
si go uspokoi.
- Odczepcie si ode mnie, powiada.
I, na Boga, doszed a do drzwi, a oni nie puszczaj go. I wrzeszczy:
- Trzykrotne hurra na cze Izraela!
Arrah, we dup w troki, na Jezusa, i nie rb z siebie publicznego widowiska. Chryste Jezu, zawsze
znajdzie si jaki pieprzony bazen, ktry zacznie wierzga i rwa si do pieprzonego mordowania
o pieprzone nic. Na Boga, porter moe ci w kichach skwanie od tego.
A wszystkie oberwace i ulicznice z caego kraju ju stoj przy wejciu, a Martin woa do wonicy,
eby jecha przed siebie, a Obywatel wrzeszczy, a Alf i Joe przy nim, eby, no ju cicho, a on
zasuwa ogniste przemwienie o ydach, a oberwacy daj mowy, a Jack Power stara si go
usadzi w doroce i przytrzyma mu t pieprzon gb, a obdartus z opask na oku zaczyna
podpiewywa Gdyby czowiek na ksiycu ydem byt, by, byl, a jaka dziwka woa:
- Ej, panie! Rozporek ci si rozpi! A on powiada:
- Mendelssohn by ydem i Karol Marx, i Mercadante, i Spinoza. I Zbawiciel by ydem, i jego
ojciec by ydem. Wasz Bg.
- Nie mia ojca, powiada Martin. Dosy na teraz. Jazda.
- Czyj Bg? powiada Obywatel.
- No, to jego wujek by ydem, powiada on. Wasz Bg by ydem. Chrystus by ydem jak ja.
Na Boga, Obywatel skoczy do sklepu.

- Na Jezusa, powiada, mzg wybij temu pieprzonemu ydakowi za uycie najwitszego imienia.
Na Jezusa, ukrzyuj go, tak wanie zrobi. Dawaj mi to pudo po herbatnikach.
- Stj! Stj! woa Joe.
Liczne i dostojne zebranie przyjaci i znajomych z metropolii i okolic Wielkiego Dublina, ktrych
tysice zgromadziy si, aby poegna Nagyasagosa urama Lipti Yiraga, byego wsppracownika
PP. Aleksandra Thoma, drukarza nadwornego Jego Krlewskiej Moci, z okazji jego odjazdu do
odlegej krainy Szazhar-minczbrojuguyas-Dugulas (ka Wd Szemrzcych). Ceremoni, ktra
odbya si z wielkim eciat, cechowaa jak najserdeczniejsza kordialno. Iluminowany zwj
staroytnego irlandzkiego pergaminu, dzieo irlandzkich artystw, zosta wrczony w darze
znakomitemu fenomenologowi w imieniu wielkiego odamu spoeczestwa, a towarzyszy temu dar
w formie srebrnej szkatuki, gustownie pokryej ornamentem o starym celtyckim wzorze. Dzieo to
wystawia doskonae wiadectwo swym twrcom, panom Jacob agus Jacob. Odjedajcy go sta
si orodkiem serdecznej owacji, a wielu z obecnych ogarno nie ukrywane wzruszenie, gdy
orkiestra wybranych irlandzkich kobziarzy zaintonowaa dobrze znane tony Wr do Erynu, po
ktrych niezwocznie nastpi Marsz Rakoczego. Beczki smoy i stosy drew zapalano wzdu
wybrzey czterech mrz na szczytach Hill of Howth, Three Rock-Mountain, Sugarloaf, Bray Head,
gr Mourne, Galtees, na wierzchokach Ox, Donegal i Sperrin, na Nagles i Bograghs, na wzgrzach
Connemary, na moczarach M'Gillicuddy, Slieve Aughty, Slieve Bernagh i Slieve Bloom. Pord
wstrzsajcych sklepieniem niebios okrzykw, ktrym zawtroway okrzyki wielkich rzesz
sympatykw na odlegych wzgrzach Kambrii i Kaledonii, gigantyczny statek wycieczkowy odbi z
wolna, poenany ostatnim kwietnym hodem reprezentantek pci piknej, ktre stawiy si w
wielkiej liczbie, a gdy pyn w d rzeki, eskortowany przez flotyll galarw, bandery na
Kapitanacie Portu i Urzdzie Celnym opuszczono w pozdrowieniu, jak te i bandery na elektrowni
w Gobniku. Visszontlatdsra, kedves bardtom! Visszontldtdsra! Cho odlegy, lecz niezapomniany.
Na Boga, sam diabe by go nie powstrzyma, pki nie pochwyci tego pieprzonego puda i nie
wyskoczy z nim i z maym Alfem uczepionym u ramienia, a wrzeszcza przy tym jak zarzynana
winia; liczne to byo jak te pieprzone sztuki w Queen's Royal teatrze.
- Gdzie on jest? Zabij go! A Neda i J. G. sparaliowao ze miechu.
- Pieprzony bj, powiadam do siebie, zd na ostatni ewangeli. Ale szczcie chciao, e
wonica zawrci szkap w przeciwnym kierunku i uwiz go.
- Czekaj, Obywatelu, powiada Joe. Stj!
Na Boga, odwin si, zamachn i wypuci to. Bogu dziki, e mia soce w oczy, boby go
trupem pooy. Na Boga, cisn to prawie do hrabstwa Longford. Pieprzona szkapa przestraszya
si, a stary kundel pogna za pojazdem jak sam pieprzony diabe, a wszyscy gapie wrzeszcz i
miej si, a to blaszane stare pudo klekocze po ulicy.
Bya to straszliwa katastrofa i natychmiastowe przyniosa skutki. Obserwatorium w Dunsink
zarejestrowao w sumie jedenacie wstrzsw, wszystkie pitego stopnia skali Mercallego, a nie
posiadamy relacji o podobnym wstrzsie sejsmicznym na naszej wyspie od czasu trzsienia ziemi w
roku 1534, roku rebelii Jedwabnego Thomasa. Wydaje si, e epicentrum miecio si na terenie
naszej metropolii, w okolicach dzielnicy Inn's Ouay i parafii witego Michana, obejmujc
powierzchni czterdziestu jeden i p akrw i jednego prta kwadratowego. Wszystkie wielkopaskie rezydencje w ssiedztwie paacu sprawiedliwoci zostay zniszczone, a sam w dostojny
budynek, w ktrym w chwili katastrofy prowadzono wielkiej wagi debaty prawnicze, zamieni si
dosownie w mas rumowisk, pod ktrymi, jak mona si obawia, pogrzebani zostali ywcem
wszyscy znajdujcy si w nim ludzie. Z relacji naocznych wiadkw wynika, e falom sejsmicznym
towarzyszyy gwatowne zaburzenia atmosferyczne cyklonicznego charakteru. Nakrycie gowy, w
ktrym rozpoznano ju wasno wielce szanowanego koronnego urzdnika sdowego pana
George'a Fottrella, i jedwabny parasol ze zot rczk o wyrytych na niej inicjaach, tarczy
herbowej i numerze domu znanego uczonego i czcigodnego przewodniczcego kwartalnych sesji
sdowych sir Fredericka Falkinera, prezesa trybunau dubliskiego, zostay odnalezione w

odlegych okolicach wyspy przez grupy poszukiwaczy, pierwsze na trzecim bazaltowym tarasie
Gianfs Causeway, drugie - zaryte na gboko stopy i trzech cali w piaszczyst pla zatoki
Holeopen w pobliu pradawnego przyldka Kinsale. Inni naoczni wiadkowie zeznaj, e
zaobserwowali ogromnych rozmiarw rozarzony obiekt leccy z niezwyk prdkoci w
atmosferze po trajektorii z kierunku zachd-poudniowy-zachd. Listy wypenione kondolencjami i
wyrazami wspczucia napywaj o kadej godzinie z wszystkich czci wielu kontynentw, a
ojciec wity zechcia askawie nakaza specjaln missapro defunctis, ktra zostanie odprawiona
rwnoczenie przez ordynariuszy wszystkich katedralnych kociow podlegych wadzy
duchownej Stolicy Apostolskiej za dusze zmarych wiernych, odwoanych tak niespodzianie
spord naszego grona. Prace ratunkowe, usuwanie rumowisk, szcztkw ludzkich etc. zostay
powierzone panom Michaelowi Meade i Synowi, 159, Great Brunswick Street, i panom T. i C.
Martin, 77,78, 79 i 80 przy North Wali, wspomaganym przez szeregowych i oficerw puku
lekkozbrojnej piechoty Ksicia Kornwalii, pod oglnym nadzorem J. K. Wys. vice-admiraa,
czcigodnego sir Herkulesa Han-nibala Habeas Corpus Andersena, Kawalera Orderu Podwizki,
Kawalera Orderu witego Patryka, Kawalera Orderu Ostu, Czonka Rady, Komandora Orderu
ani, Czonka Parlamentu, Sdziego Pokoju, Doktora Medycyny, Kawalera Orderu Zasuonych,
Orderu Zasuonych Kawalera, Wielkiego owczego, Czonka Krlewskiej Irlandzkiej Akademii,
Magistra Praw, Doktora Nauk Muzycznych, Administratora Stowarzyszenia Dobroczynnego,
Czonka Trinity College w Dublinie, Czonka Krlewsko-Irlandzkiego Uniwersytetu, Czonka
Krlewsko-Irlandzkiego Fakultetu Medycznego, Czonka Krlewsko-Irlandzkiego Instytutu
Chirurgii.
Niczego takiego nie widzielicie nigdy w caym swoim zakichanym yciu. Na Boga, jeliby dosta
przypadkiem w eb tym bilecikiem loteryjnym, popamitaby na cae ycie ten zoty puchar, oj,
popamitaby, ale na Boga, Obywatela przymknliby za czynne zniewaenie i uszkodzenie ciaa, a
Joego za pomoc i podjudzanie. Ten wonica, gnajc tak na eb na szyj, uratowa mu ycie, to
pewne jak to, e Bg stworzy Mojesza. Co? O Jezu, uratowa. A tamten puci za nim wizank
przeklestw.
- Zabiem go, powiada, czy nie? I wrzeszczy na tego pieprzonego psa:
- Bierz go, Garry! Bierz go, chopcze!
I ostatnie, comy widzieli, to ten pieprzony pojazd zakrcajcy na rogu, z t star owcz gb
gestykulujc w rodku, i tego pieprzonego kundla, ktry pooy suchy po sobie i gna za nimi ile
pieprzonych si w nogach, eby go rozedrze na sztuki. Sto za pi! Jezu, odebra mu ich warto,
mog wam zarczy.
A obaczcie, jako wonczas ogarna ich wszystkich jasno wielka i ujrzeli rydwan, na ktrym sta
On, wznoszcy si ku niebu. I ujrzeli Go na rydwanie owym, okrytego chwa jasnoci, odzianego
w szaty jakoby soneczne, piknego jako miesic, a tak straszliwego, ie z obawy wejrze Na nie
mieli. I da si sysze gos z nieba woajcy: Eliaszu! Eliaszu! A odpowiedzia On gosem
wielkim: Abba! Adonai! I ujrzeli Go, a tak. Jego samego, ben Blooma Eliasza, pord obokw
anielskich wstpujcego ku chwale wiatoci pod ktem czterdziestu piciu stopni ponad szynkiem
Donohoego przy Litte Green Street, jakby go kto na opacie podrzuci.
LETNI WIECZR J OGARNIA WIAT SWYM TAJEMNYM UCINIENIEM. HEN NA
zachodzie sonko ukadao si ju do snu i ostatni promie jake przelotnego dnia zawis mionie
na morzu, na piaszczystym wybrzeu, na dumnej wyniosoci drogiego, starego Howth, strzegcego
wiekuicie wd zatoki, na zieleniejcych wodorostami skaach, co biegy wzdu wybrzea
Sandymount, a wreszcie, lecz nie najmniej przecie, na cichym kociele, z ktrego chwilami
nadpyway, niby strumyk szemrzcy pord ciszy, mody wznoszone ku Tej, ktrej przeczysta
jasno jest jako promie przewodnik miotanemu burzami sercu czowieczemu, ku Maryi,
gwiedzie morza.
Trjka przyjaciek przysiada na skaach radujc si widokiem wieczoru i powiewem, co cho
orzewia, wszake nie by zbyt przejmujcy. Czsto przychodziy do owego ulubionego zaktka na

mi pogawdk w pobliu fal migotliwych, aby rozstrzsa tu swe sprawy dziewczce, Cissy
Caffrey i Edy Boardman z dziecitkiem w wzeczku, a wraz z nimi Tomek i Jacky Caffrey, dwaj
mali chopcy o kdzierzawych gwkach, odziani w marynarskie ubranka i takie czapeczki z
nazw H.M.S. Belleisle wypisan na obu. Tomek i Jacky Caffrey byy to blinita, lat cztery
zaledwie sobie liczce, blinita czasem haaliwe wielce i nad miar rozpieszczone, lecz mimo to
kochani to byli mali ludkowie o jasnych, radosnych twarzyczkach i ujmujcym zachowaniu.
Baraszkowali w piasku swymi opatkami i kubeeczkami, budujc zamki dziecicym obyczajem lub
igrajc wielk, rnobarwn pik, radosne jak dzionek dugi. Edy Boardman koysaa pyzate
malestwo w wzku, co sprawiao, e mody w gentleman chichota wrcz z ukontentowania.
Liczy on sobie miesicy dopiero jedenacie i dni dziewi, lecz cho by jeszcze tak malekim
berbeciem, poczyna wanie szczebiota swe pierwsze dziecice swka. Cissy Caffrey pochylia
si nad nim, by poaskota tuciuteki brzuszek i milusieki doeczek w brdce.
- A teraz, dzieciteczko, powiedziaa Cissy Caffrey. Powiedz, gono, gono. Chc yczek wody.
A dzieciteczko wypaplao za ni:
- Ycek ycek jody.
Cissy Caffrey uciskaa pieszczoszka, gdy bardzo lubia dziatw, a ile cierpliwoci umiaa
okazywa, gdy malcy chorowali! Tomek Caffrey nie zay nigdy swego oleju rycynowego, jeli
Cissy Caffrey nie cisna mu nosa i nie obiecaa w zamian przylepki chleba ytniego polanej
melas. Jak moc przekonywania posiadao to dziewcz! Lecz moecie by pewni, e malestwo
byo czystym zotkiem, malusiekim cudnym pieszczoszkiem w nowym ozdobnym liniaczku. A
nie bya Cissy Cafrey adn z owych zepsutych licznotek w rodzaju Florci Frywolci. I nigdy
yciodajne tchnienie nie oywiao dziewczcia o sercu szczerszym, miech zawsze goci w jej
oczach cygaskich i artobliwe swko ma wargach czerwonych jak winie; sowem, bya
dzieweczk jak najbardziej urocz. A Edy Boardman take rozemiaa si syszc osobliw mow
swego maego braciszka.
Lecz wanie wwczas wybucha niewielka sprzeczka pomidzy kawalerem Tomkiem i kawalerem
Jacky. Chopcy zawsze bd chopcami, a nasza para blinit nie bya wyjtkiem od tej zotej
reguy. Jabkiem niezgody sta si pewien zamek z piasku, ktry Jacky wybudowa, a Tomek (jako
e lepsze jest wrogiem dobrego) pragn ulepszy architektonicznie przy pomocy frontowego
wejcia, takiego, jakie posiadaa wiea Martello. Lecz jeli Tomek by uparty, to Jacky take okaza
si nieprzejednany, a wierny przysowiu, e dom kadego maego Irlandczyka jest jego zamkiem,
run na znienawidzonego rywala, i to z takim skutkiem, e niedoszy napastnik poaowa tego, a
(przykro o tym opowiada!) oblony zamek take. Nie trzeba wspomina, e krzyk pokonanego
Tomka zwrci uwag naszych przyjaciek.
- Chod tu, Tomku, zawoaa rozkazujco jego siostra, natychmiast! A ty, Jacky, wstyd si, e
przewrcie Tomka na brudny piasek. Zaczekaj, niech ci tylko zapi, poaujesz tego.
Z oczyma zamglonymi od nie przelanych ez Tomek zbliy si na jej zawoanie, gdy sowo duej
siostrzyczki byo prawem dla blinit. W aosnym stanie znajdowa si po wypadku. Jego maleka
czapeczka marynarska i majteczki pene byy piasku, ale Cissy bya nieprzecignion mistrzyni w
sztuce usuwania malekich kopotw yciowych i po krtkim czasie ani jednego ziarnka piasku nie
mona byo dostrzec na jego licznym, maym ubranku. Lecz bkitne oczta nadal pene byy
wezbranych, lnicych, gorcych ez, wic scaowaa z nich krzywdeczk, pogrozia rk
winowajcy Jacky'emu i powiedziaa, e gdy si znajdzie w pobliu, to popamita, a w oczach jej
zalnia nagana.
- Paskudny, bezwstydny Jacky! zawoaa. Otoczya ramieniem malekiego eglarza i eby go
udobrucha, powiedziaa przymilnie:
- Jak ci na imi, kochanie? Czy truskaweczka w mietanie?
- Powiedz nam, ktra jest twoj kochaneczk, rzeka Edy Boardman. Czy Cissy jest twoj
kochaneczk?
- Neeee, powiedzia Tomek przez zy.

- Czy Edy Boardman jest tw kochaneczk? zapytaa Cissy.


- Neeee, powiedzia Tomek.
- A ja wiem, powiedziaa Edy Boardman niezbyt przyjanie, spogldajc filuternie swymi
krtkowzrocznymi oczyma. Wiem, kto jest Tomka kochaneczk. Gerty jest Tomka kochaneczk.
- Neeee, powiedzia Tomek, bliski ez.
Zmys macierzyski Cissy szybko odgad, co tu szwankowao, i szepna do Edy Boardman, eby
zaprowadzia go tam, za wzek, gdzie panowie nie mogliby tego zauway, i eby uwaaa, eby
nie zamoczy sobie nowych brzowych bucikw.
Lecz kim bya Gerty?
Gerty MacDowell, ktra przysiada nie opodal swych towarzyszek i zagubiona w mylach
spogldaa w dal, bya w rzeczy samej tak nadobnym przykadem uroczego irlandzkiego
dziewczcia, jaki tylko mona sobie wymarzy. Wszyscy, ktrzy j znali, zwali j piknoci, cho
ludzie czsto mawiali, e dziedziczya wicej po rodzie Giltrap ni MacDowell. Posta miaa
drobn i wdziczn, nieco nawet, by moe, kruch, lecz owe pastylki z elazem, ktre zaywaa
ostatnio, zrobiy jej mas dobrego, o wiele wicej ni kobiece piguki Wdowy Welch; bardzo dobrze
wpyny na te upawy, ktre miewaa uprzednio, i na to uczucie zmczenia. Woskowa blado jej
oblicza zdawaa si niemal uduchowiona i posiadao ono czysty odcie koci soniowej, cho usta
niby pk rany byy prawdziwym ukiem Kupida w swej greckiej doskonaoci. Donie miaa z
finezyjnie poykowanego alabastru, o wysmukym palcach, tak biaych, jak tylko sprawi to mog
sok cytrynowy i krlewski krem, lecz nieprawd byo, e sypiaa w kozowych rkawiczkach lub e
kpaa stopy w mleku. Bertha Supple powiedziaa tak raz do Edy Boardman, kamic rozmylnie,
gdy bya na noe z Gerty (take i zaprzyjanione dziewczta miewaj oczywicie od czasu do czasu
swe mae sprzeczki jak pozostali miertelnicy), i powiedziaa jej, eby si nie wygadaa, cokolwiek
by si wydarzyo, e to ona jej powiedziaa, bo nigdy by si ju do niej nie odezwaa. Nie. Trzeba
odda kademu, co mu nalene. Gerty posiadaa wrodzon dystynkcj, pewn omdlewajc nieco,
krlewsk hauteur, ktr mona byo nieomylnie dostrzec w jej delikatnych doniach i wysokim
podbiciu stp. Gdyby dobry los pozwoli jej urodzi si dam wysokiego rodu, posiadajc wasny
tytu, i gdyby tylko otrzymaa dobrodziejstwo wyksztacenia, Gerty MacDowell mogaby z
atwoci i w zawody z kad dam w kraju i ujrzaaby si w wytwornym stroju, z klejnotami nad
czoem i patrycjuszowskimi zalotnikami u stp, ubiegajcymi si jeden przez drugiego, aby mc
zoy jej swe hody. By moe, wanie to, owa mio, ktra moga zrodzi si, oblekaa chwilami
ow agodn twarzyczk wyrazem napicia pochodzcego jakby od nie wypowiedzianych myli, co
sprawiao, e pikne te oczy spoglday zadziwiajco tsknie, a tak czarownic, e niewielu tylko
mogo si im oprze. Czemu to kobiety posiadaj tak czarnoksiskie oczy? W oczach Gerty jania
w naj bkitniej szy irlandzki btkit, obramowany lnicymi rzsami i ciemnymi, wyrazistymi
brwiami. By czas, gdy rzsy te nie byy tak jedwabicie uwodzce. To madame Vera Verity,
redaktorka kolumny Pikna Kobieta w Nowociach z Wyszych Sfer, pierwsza poradzia jej
sprbowa do brwi henny, ktra nadaa oczom w peen niepokoju wyraz, tak gustownie
przedstawiany w wytwornych magazynach: nigdy tego nie poaowaa. Poza tym, byo tam
rumienienie si jest naukowo uleczalne i jak by wysok powiksz swj wzrost i masz pikn twarz
lecz twj nos? To by pasowao do pani Dignam, bo miaa taki kartoflasty. Lecz koronn zalet
Gerty byo bogactwo cudownych wosw. Byy one ciemnobrzowe i faloway naturalnie. Przycia
je tego ranka ze wzgldu na nw ksiyca i otaczay jej liczn gwk przepychem bujnych pukli,
a paznokcie obcia take. Kto w czwartek obetnie, ten si ma wietnie. A oto teraz, gdy po sowach
Edy zdradziecki rumieniec, delikatny jak najbledszy pk ry, pojawi si na jej policzkach,
wygldaa tak urodziwie w swym penym sodyczy dziewczcym zawstydzeniu, e pikna, boska
kraina irlandzka z pewnoci nie posiadaa ni jednej, ktra mogaby jej dorwna.
Przez chwil milczaa, spuciwszy zasmucone oczy. Chciaa odpowiedzie, lecz co powstrzymao
sowa na kocu jzyka. Ch skaniaa, by odpowiedzie, godno nakazywaa milczenie. liczne
wargi wydy si na krtk chwil, lecz gdy uniosa oczy, zamiaa si cicho i radonie, a w

miechu jej bya caa wieo majowego poranka. Wiedziaa, co kazao powiedzie zezowatej Edy,
e ostyg on w swych zapaach, podczas gdy bya to tylko sprzeczka zakochanych. Jak zwykle, dao
to komu po nosie, e ten chopak bez przerwy jedzi tam i na powrt na rowerze przed jej oknem.
Tylko e teraz ojciec trzyma go wieczorami w domu i musia si uczy, eby dosta stypendium, a
potem, kiedy ukoczy szko redni, pjdzie do Trinity College, eby wyuczy si na doktora jak
jego brat W. E. Wylie, ktry bra udzia w wycigach rowerowych uniwersytetu Trinity College.
By moe, niewiele dba on o to, co czua, o ow bolesn, guch pustk, ktra chwilami do gbi
przeszywaa jej serce. Lecz by mody i by moe nauczy si kiedy kocha j. Rodzin mia
protestanck, a Gerty wiedziaa oczywicie. Kto idzie pierwszy, a po Nim najwitsza Panna i
wreszcie wity Jzef. Lecz by bezspornie przystojny, nos mia arystokratyczny i by tym, na kogo
wyglda, gentlemanem w kadym calu, ksztat gowy te mia taki; patrzc z tyu, kiedy by bez
czapki, wszdzie by go poznaa, byo w nim co tak niepospolitego, a i sposb, w jaki skrca na
rowerze pod latarni, zdjwszy rce z kierownicy, i ten miy zapach dobrych papierosw, poza tym,
oboje byli tego samego wzrostu i wanie dlatego Edy Boardman mylaa, e jest taka okropnie
sprytna, bo nie przejeda tam i na powrt przed tym jej kawakiem ogrdka.
Gerty ubrana bya z prostot, lecz z owym instyntkownym dobrym smakiem wiernej poddanej Pani
Mody, gdy przeczuwaa, e moe bdzie on mg wyj. Gadka jasnobkitna bluzka, ktr sama
pofarbowaa barwnikiem w kuleczkach (poniewa Zwierciado Damy wyrazio przypuszczenie, e
jasny bkit bdzie si nosio), ze zgrabnym trjktnym wyciciem, sigajcym ku granicy piersi, i
z kieszonk dla chusteczki (w ktrej trzymaa zawsze kbuszek waty nasycony ulubion perfum,
poniewa chusteczka psuaby lini) oraz trzywierciowa granatowa spdnica, rozcita z boku i
podkrelajca smukojej wdzicznej kibici. Nosia kokieteryjny, maleki kapelusik cudo z
szerokolistnej trawy murzyskiej, obramowany od spodu kontrastujcym tym kordonkiem z
kokardk w tym samym odcieniu. We wtorek polowaa przez cae popoudnie na co, co
pasowaoby do tego kordonka, i w kocu znalaza to, czego szukaa, na letniej wyprzeday u
Clery'ego, dokadnie to, cho troch przybrudzone w sklepie, ale nigdy bycie tego nie zauwayli,
po dwa szylingi i pens za okie. Wykonaa wszystko sama i jaka bya jej rado, gdy przymierzya
go umiechajc si do uroczego odbicia, ktre ofiarowao jej zwierciado! A gdy woya go na
dzbanek, eby nie straci fasonu, wiedziaa ju, e odbierze on wiele blasku paru znanym jej
osobom. Jej pantofelki naleay do ostatnich nowoci w tej dziedzinie (Edy Boardman szczycia si,
e posiada nk bardzo petite, ale nigdy nie miaa stopy jak Gerty MacDowell, pitki, i nigdy nie
bdzie miaa, prdzej jej wosy na doni wyrosn), z lakierowanymi szpicami i tylko jedn
eleganck sprzczk z boku, przy wysokim podbiciu. Jej pikne utoczone kostki uwydatniay swe
doskonae proporcje pod spdnic, odsaniajc jedynie tyle, ile wypadao, ani odrobin wicej, jej
ksztatne nogi obcignite piknie utkanymi poczochami o wysoko wszytych pitkach i szerok
zakadk u gry dla podwizek. Jeli mowa o spodniej bielinie, stanowia ona gwn trosk Gerty,
a ten, kto zna roztrzepotane nadzieje i lki sodkiej siedemnastej wiosny (cho Gerty nigdy ju nie
miaa ujrze siedemnastej wiosny), jake znajdzie w sercu swym przygan dla niej? Posiadaa
cztery rozkoszne kompleciki dzienne, trzyczciowe, bardzo piknie wyszywane, a poza tym
dodatkowo nocne koszulki, kada cignita wstk innego koloru, row, bladoniebiesk, lila i
barwy modego groszku, przewietrzaa je i pukaa w farbce, gdy powracay do domu z pralni,
prasowaa je i miaa ceg, na ktrej stawiaa elazko, poniewa nie moga zawierzy praczkom,
widzc, jak potrafi kad rzecz przypali. Dzi, piastujc beznadziejn nadziej, woya
niebieskie majteczki na szczcie; by to jej kolor, a poza tym kolor szczliwy, na przykad dla
panny modej, jeeli miaa na sobie co niebieskiego, poniewa te zielone, ktre miaa na sobie
przed tygodniem, przyniosy smutek, bo jego ojciec kaza mu siedzie w domu i przygotowywa si
do tego egzaminu stypendialnego, i poniewa pomylaa, e moe on jednak wyjdzie, poniewa
woya te swoje stare na lew stron, ubierajc si dzi rano, a to oznaczao szczcie i spotkanie
zakochanych, o ile oczywicie nie przydarzao si w pitek.

A jednak, a jednak! w wyraz napicia w jej rysach! Bl nkajcy kryje si w nich przez cay czas.
Dusza jej caa widoczna jest w oczach i daaby wiaty, by mc znale si w odosobnieniu swego
przytulnego pokoju, gdzie, dajc upust zom, mogaby si wypaka i uly trzymanym na wodzy
uczuciom. Ale nie nazbyt, gdy wiedziaa, jak naley paka adnie przed lustrem. Jeste pikn,
Gerty, mwio ono. Niky blask wieczoru pada na twarzyczk nieskoczenie smutn i rzewn.
Gerty Mac Dowell wzdycha nadaremnie. Tak, od pocztku wie ona, e w sen na jawie o
maestwie, o weselnych dzwonach bijcych dla pani Reggy Wylie T.C.D. (poniewa ta, ktra
wyjdzie za starszego brata, bdzie pani Wylie) i o notatce w dziale towarzyskim, e pani Gertruda
Wylie miaa na sobie kosztown szar toalet obramowan przepysznym niebieskim lisem, nie
nastpi. By zbyt mody, by zrozumie. Nie zawierzyby mioci, ktra jest dziedzicznym prawem
kobiety. Owej nocy na zabawie u Stoera (nosi jeszcze wwczas krtkie spodenki), gdy znaleli si
sami i otoczy ramieniem jej kibi, nawet wargi jej poblady. Dziwnie ochrypym gosem nazwa j
malek i skrad p pocaunku (pierwszego!), ale byo to tylko w czubek nosa, a pniej wyszed
pospiesznie z pokoju, rzucajc uwag o jakim odwieajcym napoju. Popdliwiec! Sia
charakteru nigdy nie bya mocn stron Reggy Wylie'ego, a w, ktry pragnie zaleca si do Gerty
MacDowell i zdoby j, musi by mem ponad me. Lecz wyczekiwa, wci wyczekiwa, e
kto si owiadczy, a to by przecie rok przestpny i wkrtce minie. aden krlewicz z bajki nie
jest owym ideaem, ktry ma zoy sw rzadk i cudown mio u jej stp, lecz jest nim raczej
mczyzna mski, o obliczu penym siy i spokoju, ktry nie znalaz dotd swego ideau; wosy
jego bd, by moe, lekko przyprszone siwizn, potrafi j zrozumie, ukryje w swych ramionach,
przytuli do siebie ca moc swej gbokiej, namitnej natury i pocieszy dugim, dugim
pocaunkiem. Byoby to niebiaskie. Za takim jak on tskni w w balsamiczny letni wieczr. Caym
sercem pragnie by jego jedynie, jego zalubion on w biedzie i bogactwie, w zdrowiu i chorobie,
nim mier nas rozczy, i niechaj si tak stanie.
Podczas gdy Edy Boardman bya z maym Tomkiem za wzkiem, ona rozmylaa o tym, czy
kiedykolwiek nadejdzie dzie, gdy bdzie moga nazwa si jego malek przysz oneczk.
Pniej mog sobie o niej gada do ska, a im gba popka, Bertha Supple i ta wiedma Edy,
poniewa w listopadzie skoczy dwadziecia dwa lata. Zadbaaby te o jego wygody, bo Gerty
posiadaa przemylno kobiec i wiedziaa, e mczyzna lubi to uczucie zadomowienia. Jej
przyrumienione na zotobrzowy odcie placuszki i pudding krlowej Anny, posiadajcy tak
doskona mikko, zyskay jej jak najlepsz opini u wszystkich, poniewa miaa take
szczliw rk w rozniecaniu ognia, wyrabianiu dobrego, samorosncego ciasta i zawsze kr w
tym samym kierunku potem mietana mleko i cukier i ubij dobrze biaka, chocia nie lubia
jedzenia w obecnoci ludzi, ktrzy j enowali, i czsto zastanawiaa si, dlaczego nie mona by
je czego poetyckiego, jak fioki albo re, i mieliby piknie urzdzony salon z obrazami i
sztychami, i fotografi psa dziadka Giltrapa, tego przelicznego Garryowena, ktry niemal mwi,
tak by ludzki, i perkalowe pokrowce na krzesach, i t srebn krat na grzanki z letniej wyprzeday
rozmaitoci u Clery'ego, tak jak maj w bogatych domach. Byby wysoki i miaby szerokie
ramiona (zawsze marzya o wysokim mu) i lnice biae zby pod rwniuteko przycitym
gadkim wsikiem i pojechaliby do Europy na miodowy miesic (trzy cudowne tygodnie!), a
pniej, kiedy osiedlibyju na stae w miym, przytulnym i zacisznym domku, kadego ranka
zjadaliby wsplnie niadanko, proste, lecz znakomicie przyrzdzone, tylko dla nich dwojga, a
zanim on wyszedby do swoich interesw, obdarzyby malek, drog oneczk serdecznym
uciskiem i zajrzaby na chwil gboko w jej oczy.
Edy Boardman zapytaa Tomka Caffreya, czy ju skoczy, a on powiedzia, e tak, wic zapia
guziczki jego maych spodenek i powiedziaa, eby teraz pobieg bawi si z Jackym i eby byli
grzeczni i nie bili si. Ale Tomek powiedzia, e chce pik, a Edy powiedziaa mu, e nie, e
malestwo bawi si pik i jeeli mu j zabierze, to drzazgi z niego polec, ale Tomek powiedzia,
e to jego pika, i zacz wierzga, rzuciwszy si na ziemi, wyobracie sobie! Ale ma
usposobienie! O! by to ju mczyzna, ten maleki Tomek Caffrey, gdy tylko wylaz z pieluszek.

Edy powiedziaa mu, e nie, nie i niech zjeda std, i powiedziaa Cissy Caffrey, eby mu nie
ustpowaa.
- Nie jeste moj siostrzyczk, powiedzia niegrzeczny Tomek. To moja pika.
A Cissy Caffrey powiedziaa do malestwa Boardman, eby spojrzao w gr na jej palec, i szybko
porwaa pik, i cisna j na piasek, a Tomek pogna za ni galopem jako tryumfator.
- Wszystko za spokojne ycie, rozemiaa si Ciss.
I poaskotaa malucha w oba policzki, eby zapomnia, i pokazaa mu sroka wrona kaszk gotowaa
temu daa temu daa temu daa temu daa a temu nic nie daa i frrrrrr poleciaa. Ale Edy staa si
nagle za jak osa przez to, e postawi na swoim dlatego, e zawsze wszyscy mu ustpowali i
rozpieszczali go.
- Daabym mu, powiedziaa, oj daabym, nie powiem w co.
- W deupe, zamiaa si Cissy wesoo.
Gerty MacDowell pochylia gow i pokrya si szkaratem na myl o tym, e Cissy powiedziaa
gono co tak nie przystojcego damie, czego ona za nic w wiecie nie powiedziaaby gono;
zarumienia si jak piwonia, a Edy Boardman powiedziaa, e na pewno ten pan, ktry siedzi nie
opodal, usysza, co powiedziaa. Ale Ciss nie obeszo to ani tyle.
- Niech tam! powiedziaa potrzsnwszy zuchwale gow i zadzierajc nosa. Daabym i jemu w to
samo miejsce, ani by si spostrzeg.
Zwariowana Ciss z tymi swoimi lokami jak u stracha na wrble. Nie mona byo si nie mia z
niej czasem. Na przykad, kiedy ci pytaa, czy nie zechciaaby jeszcze troch chiskiej herbaty i
kalinowych monfitur, albo kiedy malowaa dzbanki i ludzkie twarze na paznokciach czerwonym
atramentem, mona byo wtedy boki zrywa, albo kiedy chciaa pj, wiadomo gdzie, i mwia,
musz zoy wizyt Biaej Damie. Taka ju ona bya, ta Cissunia. Och, a czy zapomnicie
kiedykolwiek w wieczr, kiedy ubraa si w garnitur i kapelusz swego ojca, zrobia sobie wsy
palonym korkiem, a potem przesza przez Tritonville Road, palc papierosa? Nikt nie mg si
rwna z ni, gdy chodzio o arty. Ale bya chodzc poczciwoci, jednym z najdzielniejszych i
najwierniejszych serduszek, jakie Niebo kiedykolwiek stworzyo, nie byo w niej nic z tych
waszych dwulicowych stworze, zbyt sodkich, aby byy szczere.
Powietrzem nadbiegi odgos pieni i grzmot organw. Byy to rekolekcje wstrzemiliwoci dla
mczyzn prowadzone przez misjonarza, wielebnego Johna Hughe-sa S. J., raniec, kazanie i
bogosawiestwo wiernych Najwitszym Sakramentem. Zebrali si nie zwaajc na rnice klas
spoecznych (a by to dla oczu najbardziej budujcy widok) w owej skromnej wityni nie opodal
fal morskich, znueni burzami tego marnego wiata, aby uklkn u stp Niepokalanej, odmawiajc
litani do Naszej Pani Loretaskiej, bagajc j, aby bya im ordowniczk, starymi, znajomymi
sowami, wita Mario, wita Panno nad pannami. Jake smutnie to brzmiao w uszach biednej
Gerty! Gdyby tylko jej ojciec ustrzeg si szponw demona pijastwa, skadajc lubowanie albo
biorc te proszki z ogosze w Pearson's Weeky, ktre leczyy pijastwo, mogaby teraz jedzi
wasnym powozem, nie ustpujc nikomu. Wci na nowo powtarzaa to sobie, rozmarzona przy
dogasajcych wglach, pogrona w gbokiej zadumie, przy nie zapalonej lampie, gdy
nienawidzia dwu wiate rwnoczenie, lub czsto spogldajc sennie godzinami na deszcz
padajcy w zardzewiae wiadro, zamylona. Lecz w wcieky wywar, ktry zrujnowa tak wiele
rodzin i ognisk domowych, rzuci cie na dni jej dziecistwa. Tak, bya nawet w krgu domowym
wiadkiem czynw gwatownych, wywoanych niepowcigliwoci, i widziaa swego wasnego
ojca, ofiar oparw intoksykacji, gdy zapomina si zupenie, a jeli Gerty bya czego pewna, to
tego, e mczyna podnoszcy na kobiet rk, ktra miaa jej nie jedynie serdeczno, winien
by napitnowany jako najnikczemniejszy z nikczemnych.
I nadal gosy wypiewyway suplikacj do Panny Monej, Panny askawej. A Gerty, spowita
mylami, nie dostrzegaa niemal i nie syszaa swych towarzyszek ni blinit w ich chopicych
igraszkach, ni tego gentlemana, ktry nadszed od strony Sandymount Green, a ktrego Cissy
Caffrey nazwaa czowiekiem podobnym do ojca, kiedy idzie na przechadzk wzdu brzegu. Nigdy

nie widywao si go podchmielonym, ale pomimo to nie chciaaby go mie za ojca, moe dlatego e
by za stary, albo moe ze wzgldu na jego twarz (kady kocha kogo moe, drogi panie doktorze),
albo ze wzgldu na purpurowy nos pokryty brodawkami i lniany ws, siwiejcy pod tym nosem.
Biedny ojciec! Pomimo wszystkich jego bdw kochaa go nadal, gdy piewa Mary, rzeknij, jak
ci zdoby, albo Mila moja i domek opodal Rochelle, a na kolacj jedli duszone limaki i saat z
majonezem konserwowym Lazenby'ego, albo piewa Ksiyc ju wzeszed razem z panem
Dignamem, ktry umar tak nagle i jest pochowany. Boe ulituj si nad nim, na atak serca. Byy
wtedy urodziny matki i Charley by w domu na wakacjach i Tom i pan Dignam i pani Dignam i
Patsy i Freddy Dignam i mieli sobie zrobi fotografi grupow. Nikt by nie przypuszcza, e koniec
jest tak bliski. Teraz zoyli go na spoczynek. A matka powiedziaa do ojca, e niech to bdzie dla
niego ostrzeeniem a do koca dni jego, a on nie mg nawet pj na pogrzeb przez t podagr i
musiaa pj do miasta, eby mu przynie z biura listy i prbki korkowego linoleum Catesby'ego,
artystyczne znormalizowane desenie, godne paacw, nie do zuycia, rozweselaj i rozjaniaj dom.
Dobr jak najczystsze zoto crk bya Gerty, zupenie jak gdyby w domu bya drug matk,
anioem opiekuczym z serduszkiem na wag czystego zota. A kiedy matka miewaa te wcieke,
rozdzierajce ble gowy, kt jak nie Gerty naciera jej czoo mentolow paeczk, cho Gerty
bardzo nie lubia, gdy matka zaywaa tabak, i byy to jedyne sprzeczki pomidzy nimi o to
zaywanie tabaki. Wszyscy wychwalali j pod niebiosa za t jej delikatno. To Gerty zamykaa co
wieczr gwny przewd gazowy i to Gerty take przybia w tym przybytku, w ktry nigdy nie
zapominaa co dwa tygodnie wrzuci chloranu wapnia, otrzymany na Boe Narodzenie ze sklepu
spoywczego pana Tunneya kalendarz, przedstawiajcy dni halcyoskie, na ktrym mody
gentleman w stroju noszonym wwczas i w trojgra-niastym kapeluszu ofiarowywa przez
drewnian krat w oknie bukiet kwiatw swej ukochanej damie, peen starowieckiej rycerskoci.
Mona byo dostrzec, e wie si to z jak histori. Barwy byy wykonane cudownie. Ona ubrana
w obcis biel staa w wystudiowanej pozie, a gentleman by w czekoladowym ubiorze i wyglda
jak prawdziwy arystokrata. Czsto spogldaa na nich marzco, gdy znajdowaa si tam dla
wiadomej przyczyny i gaskaa swe ramiona, ktre byy rwnie biae i mikkie jak u tamtej, z
rkawami odrzuconymi do tyu, i rozmylaa o owych czasach, poniewa w sowniku wymowy
Walkera, nalecym do dziadka Giltrapa, znalaza te halcyoskie dni i co one oznaczaj.
Blinita bawiy si teraz w najbardziej braterski i godny uznania sposb, a wreszcie may Jacky,
ktry w rzeczywistoci by piekielnie bezczelny, tego si nie da ukry, naumylnie kopn pik tak
mocno, jak tylko mg, w d ku pokrytym wodorostami skaom. Nie trzeba dodawa, e biedny
Tomek nie ociga si z wyraeniem swego zaskoczenia, ale na szczcie ten gentleman w czerni,
ktry siedzia tam samotnie, ruszy rycersko na ratunek i pochwyci pik. Nasi dwaj
wspzawodnicy zadali wielkim gosem swej zabawki i eby unikn zatargw, Cissy Caffrey
zawoaa do tego gentlemana, czy nie mgby cisn jej piki, bardzo go o to prosi. Ten gentleman
zamierzy si pik raz i drugi, a potem rzuci ni w gr wzdu play ku Cissy Caffrey, ale
stoczya si po pochyoci i zatrzymaa akurat pod spdnic Gerty, obok maej sadzawki przy skale.
Blinita znowu podniosy wrzaw, Cissy powiedziaa jej, eby kopna, i niech sobie walcz o ni,
wic Gerty cofna stop, ale pragna, eby ta gupia pika nie stoczya si ku niej, kopna, ale nie
trafia, a Edy i Cissy rozemiay si.
- Gdy ci si raz nie uda, cierpliwo robi cuda, powiedziaa Edy Board-man.
Gerty umiechna si na znak zgody i przygryza wargi. Delikatny rumieniec wpez na jej liczne
policzki, ale postanowia, e im pokae, wic uniosa tylko troszk spdniczk, troszk, ale akurat
dosy, wycelowaa dobrze i kopna pik porzdnie, i poleciaa ona daleko, daleko, a blinita za
ni w stron nadmorskich gazw. To bya czysta zazdro i nic wicej, oczywicie, eby cign
uwag tego gentlemana, ktry siedzia naprzeciw i przyglda si. Uczua, e oblewa j fala gorca,
a by to zawsze sygna niebezpieczestwa dla Gerty MacDowell, wzbierajca i rozpomieniajca si
na policzkach. A do tej chwili wymienili tylko najbardziej zdawkowe spojrzenia, ale teraz spod
rbka swego nowego kapelusza odwaya si spojrze na niego, a oblicze, ktre napotkao jej wzrok

w wietle zmierzchu, o pobladych i dziwnie cignitych rysach, wydao jej si najsmutniejszym z


wszystkich, jakie kiedykolwiek widziaa.
Przez otwarte okna kocioa wypywaa wo kadzide, a z ni wonne imiona tej, ktra zostaa bez
zmazy pierworodnej poczta, naczynie duchowne, mdl si za nami, naczynie powane, mdl si za
nami, naczynie osobliwego naboestwa, mdl si za nami, ro duchowna. A byy tam serca
udrczone i ci, ktrzy trudz si w pocie czoa dla chleba swego powszedniego, i wielu, ktrzy
zgrzeszyli i pobdzili, z oczyma zwilonymi skruch, lecz mimo to rozjanionymi nadziej, gdy
wielebny ojciec Hughes opowiedzia im, co wielki wity Bernard wyrzek w swej sawnej
modlitwie maryjnej o ordowniczej pomocy Najwitszej Panny, e nigdy nie zanotowano faktu,
aby ci, ktrzy bagali o jej wszechmocne wstawiennictwo, byli kiedykolwiek przez ni opuszczeni.
Blinita ponownie baraszkoway teraz wesoo, gdy troski dziecistwa s jak w przelotny
deszczyk letni. Cissy rozbawia malestwo Boardman, a piszczao ono z uciechy, klaszczc
dziecicymi rczkami w powietrzu. Hop, hop, zawoaa spoza budki wzka, a Edy zapytaa, gdzie
znikna Cissy, a wtedy Cissy wystawia gow i zawoaa, hej! i daj wam sowo, jake ten maleki
czowieczek ucieszy si tym! A pniej kazaa mu powiedzie tata.
- Powiedz tata, malestwo. Powiedz ta ta ta ta ta ta.
A malestwo robio wszystko, co w jego mocy, eby powiedzie, bo byo bardzo inteligentne,
wszyscy tak twierdzili, jak na swoich jedenacie miesicy i due jak na swj wiek i byo
prawdziwym okazem zdrowia, istny kochaneczek, i na pewno wyronie z niego kto bardzo wielki,
tak mwili.
- Hajta, tajta, hajta.
Cissy wytara mu zalinione usteczka liniaczkiem i chciaa, eby usiad porzdnie i eby
powiedzia ta ta ta ta, ale kiedy odpia rzemyki, zawoaa. Boe wity, e jest przemoczony do
nitki i eby przewrci koc na drug stron, zoy na p i podsun pod niego. Oczywicie, jego
niemowlca mo opiera si, jak mg, tego rodzaju toaletowym zabiegom i rozgosi to
wszystkim.
- Habaa baaaahabaaa baaaa.
I dwie ogromne, urocze zy spyny po jego policzkach. Nic nie pomogo uspokajanie przy pomocy
luli luli, nie, nie, nie, malestwo, i opowiadanie mu o pupu i frufru, i gdzie moe by tututu, ale
Ciss, jak zawsze pomyso- wa, wsuna mu w usta smoczek z butelki i maleki poganin da si
szybko udobrucha.
Gerty bagaa Opatrzno, eby zabray to piszczce dziecko do domu i przestay j denerwowa,
zreszt to nie bya ju pora dla niego, eby si znajdowao na powietrzu, i eby wziy tych dwch
bachorw bliniakw. Musna spojrzeniem dalekie morze. Byo ono jak owe obrazki, ktre ten
czowiek namalowa na chodniku kolorowymi kredkami, i jaka szkoda, e trzeba je byo tam
pozostawi, eby je zadeptano, ten wieczr i te nadchodzce chmury, i latarnia Bailey na Howth,
a jeszcze mc sysze tak muzyk i wo tych kadzide poncych w kociele jak tchnienie. A gdy
tak patrzya, serce jej zatrzepotao. Tak, to w ni si wpatrywa, a we wzroku jego byo ukryte
znaczenie. Jego ponce oczy wpiy si w ni, jak gdyby chciay przeszy na wskro, odczyta ca
jej dusz. Cudowne byy to oczy, pene wyrazu, lecz czy mona byo im zaufa? Ludzie byli tak
dziwni. Patrzc na jego ciemne oczy i blade, mylce oblicze, od razu zrozumiaa, e by
cudzoziemcem, dokadnym odbiciem fotografii Martina Haryeya, ktr miaa, boyszcza
popoudniowych przedstawie, gdyby nie wsik, ktry wolaa, bo nie oszalaa na punkcie sceny jak
Winny Rippingham, ktra chciaa, eby si obie ubieray zawsze jednakowo, bo tak byo w pewnej
sztuce, ale z miejsca, gdzie siedzia, nie moga zauway, czy mia nos orli czy te troch retrousse.
Ubrany by w gbok aob, to moga zauway, a opowie o drczcym go smutku wypisana
bya na jego twarzy. Oddaaby wiat cay za to, eby wiedzie, co to byo. Spoglda ku grze w
takim napiciu i tak nieruchomo, e, by moe, zauway, jak kopna pik, i mgby dostrzec
lnice stalowe klamry jej bucikw, gdyby zakoysaa nimi w zamyleniu, opuciwszy palce.
Ucieszya j myl, e co jej kazao woy przeroczyste poczochy, kiedy pomylaa sobie, e

moe Reggy Wylie bdzie mg wyj, ale to odbiego ju bardzo daleko. Tu oto znajdowa si w,
o ktrym tak czsto nia. Tylko on mia znaczenie i rado pojawia si na jej twarzyczce, gdy
pragna go, gdy czua instynktownie, e by on jak nikt inny. Jej dziewczco-kobiece serce
pobiego ku niemu, maonkowi ze snw, poniewa w jednej chwili poja, e to on nim by. Jeli
cierpia, a bardziej zgrzeszono przeciw niemu, nili zgrzeszy, a nawet, nawet jeli on sam by
grzesznikiem, czowiekiem zym, nie dbaa o to. Nawet jeli jest protestantem lub metodyst,
mogaby nawrci go atwo, gdyby tylko pokocha j szczerze. Istniay rany, ktre tylko balsam
serca mg zagoi. Bya najbardziej kobiec z kobiet, nie jak inne dziewczta trzpiotki, niekobiece,
te, ktre zna dotd, te cyklistki ukazujce to, czego nie miay, a przecie tylko pragna dowiedzie
si wszystkiego, przebaczy wszystko, gdyby tylko umiaa rozkocha go w sobie, sprawi, aby
znikny wspomnienia przeszoci. Wwczas, by moe, objby j delikatnie jak prawdziwy
mczyzna, tulc jej mikkie ciao ku sobie, i pokochaby j, sw jedyn dzieweczk, dla niej
samej.
Ucieczko grzesznych. Pocieszycielko strapionych. Ora pro nobis. Susznie powiedziano, e jeli
ktokolwiek wznosi ku niej mody z wiar wytrwa, przenigdy nie zginie i nie zostanie odrzucony: i
susznie zw j ucieczk strapionych ze wzgldu na siedem mieczy boleci, ktre przeszyy jej
serce. Gerty moga sobie wyobrazi cae wntrze kocioa, witrae janiejce w oknach, wiece,
kwiaty i bkitne chorgwie Sodalicji Mariaskiej, a ojciec Conroy pomaga kanonikowi
0'Hanlonowi przy otarzu, wnoszc i wynoszc rzeczy, z oczyma spuszczonymi w d. Wyglda
niemal jak wity, a jego konfesjona by tak cichy i czysty, i ciemny, a donie jego byy zupenie
jak biay wosk i gdyby kiedykolwiek miaa zosta siostr dominikan-k w biaym habicie, by
moe, przychodziby do klasztoru na nowenn do witego Dominika. Powiedzia jej wtedy, kiedy
powiedziaa mu o tym podczas spowiedzi i zaczerwienia si po korzonki wosw ze strachu, e
mgby zauway, eby nie frasowaa si tym, bo to tylko gos natury i wszyscy jestemy poddani
prawom natury, tak powiedzia, na tym wiecie, i e nie by to aden grzech, bo pochodzio to z
przyrodzenia kobiecego, ktre Bg ustanowi, tak powiedzia, i e nasza Najwitsza Panienka
sama powiedziaa to do archanioa Gabriela, niechaj mi si stanie wedug Sowa Twego. By tak
dobry i witobliwy i jake czsto mylaa i mylaa nad tym, czy nie mogaby zrobi mu
pikowanej nakrywki na imbryczek, z wyszywanym kwietnym wzorkiem, jako prezent dla niego,
albo zegar, ale zauwaya, e mieli zegar na kominku, biao-zoty z kanarkiem, ktry wyskakiwa ze
swego malutkiego domku, eby obwieci godzin, to byo wtedy, kiedy posza tam dowiedzie si
o te kwiaty na czterdziestogodzinn adoracj, poniewa nieatwo byo dowiedzie si, jaki rodzaj
prezentu da, a moe album kolorowych widokw Dublina albo innego miasta.
Te dwa dziaajce na nerwy bachory, blinita, zaczy kci si znowu, Jacky cisn pik w
kierunku morza i obaj pobiegli za ni. Mae mapy, ordynarne jak woda w rynsztoku. Kto powinien
wzi si za nich i da im porzdne lanie, eby utrzyma ich w karbach, obu im. A Cissy i Edy
zawoay za nimi, eby si wrcili, bo si zlky, e przypyw moe nadej i si utopi.
- Jacky! Tomku!
Nie oni! Ani im to w gowie! Wic Cissy powiedziaa, e ostatni raz ich bierze z sob. Zerwaa si,
zawoaa na nich i zbiega po zboczu obok niego, odrzuciwszy do tyu wosy, ktre miayby
dostatecznie adny kolor, gdyby ich byo troch wicej, ale pomimo tego, jak si to nazywa, co
cigle w nie wcieraa, nie moga sprawi, eby urosy dugie, poniewa to nie by naturalny sposb,
wic moga tylko machn na nie rk albo si powiesi. Biega dugimi, strusimi susami, a dziw,
e nie rozerwaa spdnicy z tego boku, gdzie bya zbyt obcisa, bo przecie Cissy Caffrey to kawa
urwisa i bya z niej zuchwaa sztuka, kiedy tylko wydawao si jej, e ma dobr okazj, eby si
popisa, i tylko dlatego, e umiaa dobrze biega, biega tak, eby mg dostrzec rbek jej halki,
gdy tak biega, i jej kociste kulasy tak wysoko, jak si tylko dao. Naleaoby si jej sprawiedliwie,
gdyby potkna si o co przypadkowo naumylnie na tych jej krzywych, wysokich francuskich
obcasach, ktre nosia, eby si podwyszy, i eby si porzdniewykopyrtna. Tableau! To byby
bardzo pikny pokaz, a ten gentleman byby wiadkiem tego.

Krlowo aniow, krlowo patriarchw, krlowo prorokw, wszystkich witych, modlili si,
krlowo raca witego, a potem ojciec Conroy poda trybularz kanonikowi 0'Hanlonowi, a w
woy we kadzido i okadzi Przenajwitszy Sakrament, a Cissy Caffrey pochwycia blinita i
a swdzio j, eby obu im dobrze przyla w ucho, ale nie zrobia tego, bo pomylaa, e moe on
si przyglda, ale nigdy w yciu bardziej si nie omylia, bo nie patrzc Gerty widziaa, e ani na
chwil nie spuci z niej oczu, a potem kanonik 0'Hanlon odda trybularz ojcu Conroy i uklk,
spogldajc na Przenajwitszy Sakrament, a chr zacz piewa Tantum ergo, a ona tylko koysaa
nog tam i na powrt do taktu, gdy muzyka rosa i opadaa do Tantumergosa cramen tum. Trzy
szylingi i jedenacie pensw zapacia za te poczochy u Sparrowa przy George Street we wtorek,
nie, w poniedziaek przed Wielkanoc. I nie byo na nich najmniejszej skazy i wanie na nie on
patrzy, na te przezroczyste, a nie na te nic nie znaczce tamtej (ale bezczelna!), ktre nie miay ani
ksztatu, ani wygldu, poniewa mia oczy w gowie i sam mg dostrzec rnic.
Cissy zawrcia wzdu play z blinitami i pik, w kapeluszu przekrzywionym po biegu i
wygldaa jak czarownica, gdy tak wloka tych dwoje dzieci, w lichej bluzeczce, ktr kupia przed
dwoma tygodniami, zwisajcej jak gagan z grzbietu, i z rbkiem halki dyndajcym jak na
karykaturze. Gerty zdja tylko na chwileczk kapelusz, eby poprawi wosy, i nigdy pikniejszej
gwki okolonej kasztanowymi puklami nie ogldano na adnych dziewczcych ramionach,
stanowia, wierzcie mi, wietlisty, uroczy obrazek, niemal oszaamiajcy w swej sodyczy.
Musiaby wiele mil przemierzy, nim znalazby gwk okolon wosami mogcymi tym
dorwna. Moga niemal dostrzec szybki bysk podziwu, ktry ukaza si w odpowiedzi w jego
oczach i wywoa drenie kadego jej nerwu. Naoya kapelusz tak, aby mc patrze spod ronda, i
szybciej zacza koysa swym bucikiem z klamerk, gdy oddech jej zatrzyma si, gdy zatrzymaa
spojrzenie na jego oczach i dostrzega ich wyraz. Patrzy na ni, jak w patrzy na sw zdobycz.
Instynkt kobiecy powiedzia jej, e obudzia w nim diaba, i na myl o tym pomienny szkarat
rozprzestrzeni si od szyi po czoo, a wreszcie pikna barwa jej lica przemienia si w cudown
r.
Edy Boardman te to zauwaya, bo zezowaa w kierunku Gerty, na p umiechnita przez swe
okularki jak stara panna i udajc, e niaczy malestwo. By z niej zoliwy may owad i zawsze
taka bdzie, i dlatego wanie nikt nie mg si z ni zaprzyjani, wtykaa nos we wszystko, co nie
powinno byo jej obchodzi. I powiedziaa do Gerty:
- Daabym pensa za to, co mylisz.
- Co? powiedziaa Gerty z umiechem rozjanionym biel zbw. Zastanawiaam si tylko, czy ju
pno.
Bo bagaa Boga, eby zabray ju te zasmarkane blinita i to swoje malestwo do domu, do
wszystkich diabw std, i dlatego wanie rzucia tak delikatnie, e ju pno. Ale kiedy Cissy
nadesza i Edy zapytaa j, ktra godzina, panna Cissy, potoczycie jak zwykle, powiedziaa, e p
do komina i pka spryna. Ale Edy chciaa wiedzie, bo powiedziano im, eby wrciy wczenie.
- Zaczekaj, powiedziaa Cissy, zapytam mojego wuja zbja, ktra godzina na jego cyferblacie.
Wic podesza, a kiedy zobaczy j nadchodzc, zauwaya, e wyj rk z kieszeni, sta si
nerwowy i zacz bawi si acuszkiem od zegarka, spogldajc na koci. Cho Gerty wiedziaa,
e mia on namitn natur, jednak spostrzega, e posiad wielk sztuk panowania nad sob. W
jednej chwili siedzia tam, zafascynowany piknoci, a ju w nastpnej zmieni si w spokojnego
gentlemana o powanej twarzy, a kady szczeg jego wytwornej postaci wyraa opanowanie.
Cissy powiedziaa, e niech on bdzie askaw jej wybaczy, ale czy mgby powiedzie, ktra jest
dokadnie godzina, i Gerty zobaczya, e wyj zegarek, przez chwil trzyma go przy uchu, a
potem unis gow i powiedzia, e przykro mu, bo zegarek mu stan, ale sdzi e musi ju by po
smej, poniewa soce zaszo. Gos jego mia kulturalne brzmienie, lecz cho mwi
umiarkowanym tonem, dra leciutko przy mikkich dwikach. Cissy powiedziaa dzikuj i
zawrcia, pokazujc jzyk, i powiedziaa, e wujo powiedzia, e mu wodocig przesta kapa.

Potem zapiewali drugi werset Tantum ergo i kanonik 0'Hanlon powsta ponownie, i okadzi
Przenajwitszy Sakrament i uklk i powiedzia ojcu Conroy, e kwiaty zajm si za chwil od
jednej ze wiec i ojciec Conry powsta i ustawi ja prosto i dostrzega, e ten pan nakrca zegarek i
nasuchuje, czy tyka, i zacza znowu porusza nog tam i na powrt do taktu. Robio si coraz
ciemniej, ale nadal mg widzie i patrzy przez cay czas, gdy nakrca zegarek czy co tam z nim
robi, a potem woy go na powrt i wsun rce do kieszeni. Odczua dziwne podranienie
przebiegajce przez cae jej ciao i to uczucie u nasady wosw, askotanie pod stanikiem,
powiedziay one jej, e ta rzecz znowu nadchodzi, bo ostatnim razem te tak byo, kiedy przycia
sobie wosy z okazji ksiyca. Jego ciemne oczy utony w niej znowu, wpijajc si w kad lini
jej ciaa, dosownie wielbic jej wityni. Jeli kiedykolwiek zaistniao niczym nie osonite
uwielbienie w namitnym spojrzeniu mczyzny, mona je byo wyranie dostrzec w twarzy tego
czowieka. To dla ciebie, Gertrudo MacDowell, a ty wiesz o tym.
Edy zacza zbiera si do odejcia i by ju najwyszy czas na ni, a Gerty spostrzega, e jej
uwaga odniosa upragniony skutek, poniewa trzeba byo i dugi kawa drogi pla do miejsca,
gdzie mona byo wypcha wzek na gr, a Cissy zdja blinitom czapeczki i przygadzia im
wosy, eby si przypodoba, oczywicie, a kanonik 0'Hanlon powsta i kapa zagia mu si
naokoo szyi, a ojciec Conroy poda mu kart, aby z niej czyta, i odczyta z niej Panem de coelo
proestitisti eis, a Edy i Cissy przez cay czas gaday, czy ju czas, i pytay j, ale Gerty umiaa im
odpaci ich wasn monet i odpara tylko ze zjadliw uprzejmoci, gdy Edy zapytaa j, czy serce
jej pka od tego, e ukochany chopak j porzuci. Gerty drgna gwatownie. Przelotny zimny
pomie zalni w jej oczach i powiedzia cae tomy o jej niezmierzonej wzgardzie. Bolao to. O tak,
uwizo gboko, poniewa Edy posiadaa ten spokojny sposb mwienia rzeczy, o ktrych
wiedziaa, e bd raniy, gdy bya przeklt ma kocic. Wargi Gerty rozwary si szybko, by
wymwi sowo, lecz powstrzymaa kanie, ktre uroso w jej piersi, tak gadkiej, tak nieskazitelnej,
tak piknie uformowanej, e wydawaa si marzeniem artysty. Kochaa go bardziej, ni mg
przypuszcza. Bdc uwodzicielem tak zmiennym i tak bez serca jak caa jego pe, nigdy nie
pojmie, co znaczy dla niej, i przez chwil w bkitnych oczach uczua piekce zy. Oczy ich baday
j niemiosiernie, lecz bohaterskim wysikiem zwrcia pene sympatii spojrzenie ku swej nowej
zdobyczy, aby mogy to dostrzec.
- Och, odpowiedziaa Gerty, szybka jak byskawica, umiechnita, unoszc dumn gwk, mog
cisn wianuszek, komu chc, mamy przecie rok przestpny.
Jej sowa zadzwoniy jak kryszta, bardziej muzykalne nili gruchanie synogarlicy, lecz jak ld
przeciy cisz. W jej modzieczym gosie byo co, co ostrzegao, e nie naleaa do tych, z
ktrych mona sobie kpi. Jeli chodzio o pana Reggy z caym jego szykiem i t odrobin majtku,
moga go po prostu odrzuci, jak gdyby by tylko mieciem, i nigdy wicej nie pomyli ju o nim, i
podrze jego gupi pocztwk na tuzin kawakw. A jeeli kiedykolwiek bdzie sobie pozwala na
zbyt wiele, potrafi go zmierzy spojrzeniem tak penym wzgardy, e osadzi go ono od razu na
miejscu. Oblicze maej panny Edy zaspio si bardzo i po jego ponurym jak gradowa chmura
wyrazie Gerty poznaa, e wpada w dzik wcieko, cho staraa siej ukry, ta maa mija, bo
strzaa wymierzona w jej ndzn zawi dotara do celu, a obie wiedziay, e jest nieco wyniosa i
odlega, przebywa w innej sferze, e nie jest jedn z nich i e jest jeszcze kto prcz niej, kto wie o
tym i dostrzega to tak, e mog si tym zadawi, jeeli chc.
Edy uoya malestwo Boardman, eby mc ju odjecha, a Cissy wsadzia do wzka pik,
opatki i kubeki, a by najwyszy czas, bo dziadzio sen ogarnia ju malestwo Boardman, a Cissy
te mu powiedziaa, e pioszek Pieszczoszek nadchodzi i e malestwo musi i luli luli, a
malestwo spojrzao, a za rozkosznie, miejc si swymi wesoymi oczkami, i Cissy dla zabawy
daa mu malekiego szturchacawjego milusieki brzuszek, a malestwo, nie pytajc nawet o
pozwolenie, przesao uprzejm odpowied prosto na liniaczek.
- O, wity Jacku placku! zaprotestowaa Cissy. Zniszczy sobie cay liniaczek.
To niewielkie contretemps zajo jej uwag, ale w mgnieniu oka naprawia wszystko.

Gerty stumia zduszony okrzyk i zakasaa nerwowo, a gdy Edy zapytaa, co si stao, chciaa jej
odpowiedzie, e ciel oknem wyleciao, ale e zachowywaa si jak dama, wic po prostu
wymina z nieskoczonym taktem to pytanie, mwic, e to chyba bdzie ju bogosawiestwo,
bo wanie dzwon zabrzmia z dzwonnicy ponad spokojnym morzem, poniewa kanonik 0'Hanlon
by przy otarzu w welonie, ktrym ojciec Conroy otoczy jego i jego ramiona, bogosawic
Przenajwitszym Sakramentem trzymanym w doniach.
Jake przejmujcy by w obraz pord narastajcego zmierzchu, ostatni rzut oka na Erin,
wzruszajcy odgos tych wieczornych dzwonw, a w teje chwili nietoperz wyfrun z porosej
bluszczem dzwonnicy i pomkn przez zmierzch, to tu, to tam, wydajc ciche tskne kwilenie.
Moga dostrzec z oddali wiata morskich latarni tak malownicze, e byaby szczliwa, majc z
sob pudeko farb, bo to byo atwiejsze ni namalowa czowieka, a wkrtce zapalacz latarni
ulicznych rozpocznie swj obchd idc wzdu ogrodu przy prezbiteriaskim kociele i cienistej
Tritonville Avenue, gdzie pary przechadzay si, i zapali latarni w pobliu jej okna, gdzie Reggy
Wylie zwyk by zawraca na wolnym kole, jak to czytaa w Zapalaczu latarni napisanym przez
pann Cummins, autork Mabel Yaughan i innych opowiada. Gdy Gerty miewaa sny, o ktrych
nie wiedzia nikt. Kochaa poezj i kiedy dostaa w upominku od Berthy Supple ten liczny album
do wpisywana zwierze, o koraloworowej okadce, eby moga tam wpisywa swoje myli,
wsuna go do szuflady toaletki, ktra cho nie grzeszya wykwintem, to przecie bya skrupulatnie
czyszczona i utrzymywana w porzdku. Tam wanie przechowywaa w ukryciu swe dziewczce
skarby, grzebienie z szylkretu, medalik Sodalicji Mariaskiej, per-fum z biaej ry, czernido do
brwi, alabastrowe pudeeczko na pachnce maci, wstki na zmian, kiedy jej bielizna powracaa
do domu z prania, a byy w nim przeliczne myli, zapisane fioletowym atramentem, ktry kupia u
Hely'ego przy Dam Street, poniewa czua, e take mogaby pisa wiersze, gdyby tylko umiaa
wyraa si tak jak w owym poemacie, ktry przemwi do niej tak gboko, e przepisaa go z
gazety, znalezionej pewnego wieczora pod warzywami. Czy jest, mj ty ideale, czy te nie ma
ciebie wcale? tak si nazywa, a napisa go Louis J. Walsh, Magherafelt, a jeszcze byo tam co o
zmierzchu, czy ty kiedykolwiek? i czsto pikno poezji, tak smutne w swej przemijajcej urodzie,
rosio jej oczy cichymi zami, gdy lata przebiegay obok niej, jedno po drugim, a przecie wiedziaa, e adna nie moga si z ni rwna, jeli nie liczy tej maej skazy, nabytej przypadkowo, kiedy
schodzia z Dalkey Hill, i zawsze staraa siej ukry. Ale czua, e kres tego musi nadej. Gdyby
ujrzaa w jego wzroku ow czarodziejsk przynt, nic nie byoby jej w stanie powstrzyma.
Kochanie kpi z krat. Uczyniaby najwiksz ofiar. Nie szczdziaby adnych wysikw, by dzieli
kad jego myl. Byaby mu drosza ni cay wiat i ozociaby szczciem dni jego. Ale
pozostawao najwaniejsze pytanie i umieraa z ciekawoci, aby dowiedzie si, czy jest on
czowiekiem onatym, czy te wdowcem, ktry straci on, czy te inna spotkaa go tragedia, jak
tego arystokrat o zagranicznym nazwisku z krainy pieni, ktry musia umieci j w domu
obkanych, okrutny, lecz tylko po to, by by dobrym. Ale jeli nawet - to co? Czy stanowioby to
a tak wielk rnic? Od wszystkiego, co w najmniejszym stopniu mogoby by niedelikatnoci,
jej subtelna natura odegnywaa si instynktownie. Nienawidzia tego rodzaju osb, upadych
kobiet, ktre przechadzay si naprzeciw Doddera i odchodziy z onierzami i ordynarnymi
mczyznami, nie majc szacunku dla swej czci dziewczcej, poniajc sw pe i trafiajc w kocu
na posterunek policji. Nie, nie: nie to. Byliby tylko dobrymi przyjacimi jak duy brat i
siostrzyczka, bez tych wszystkich pozostaoci, na przekr wszystkim konwenansom Towarzystwa
przez due te. By moe, opakiwa on dawny pomie i nosi aob od czasw niepamitnych.
Sdzia, e moe to zrozumie. Bdzie staraa si zrozumie go, gdy mczyni byli tak inni.
Dawna mio czekaa, czekaa wycigajc biae, drobne donie, patrzc bkitnymi, bagalnymi
oczyma. O, serce moje! Pody za swym snem o mioci, za nakazem serca, ktre mwio jej, e
jest on dla niej wszystkim, jedynym mczyn w caym wiecie, bo mio jest najlepszym
drogowskazem. Nic innego nie miao znaczenia. Niech si dzieje, co chce, bdzie dzika,
nieokieznana, wolna.

Kanonik 0'Hanlon woy Przenajwitszy Sakrament na powrt do tabernakulum, a chr odpiewa


Laudate Dominum omnes gentes, pniej zamk drzwiczki tabernakulum, gdy byo ju po
bogosawiestwie, a ojciec Conroy poda mu kapelusz, a ta kocica Edy zapytaa, czy nie idzie z
nimi, ale Jacky Caffrey zawoa:
- O, popatrz, Cissy!
I wszyscy spojrzeli, mylc, e to tylko byskawica, ale Tomek te to zauway nad drzewami przy
kociele, niebieskie, a potem zielone i purpurowe.
- To sztuczne ognie, powiedziaa Cissy Caffrey.
I pobiegli wszyscy wzdu play, eby zobaczy za domami i za kocioem, na eb na szyj, Edy z
wzkiem i z bobo Boardmanem w wzku, a Cissy trzymajc Tomka i Jacky za rce, eby nie
przewrcili si biegnc.
- Chod, Gerty, zawoaa Cissy. To sztuczne ognie z kiermaszu dobroczynnego.
Ale Gerty bya nieugita. Nie miaa najmniejszej chci by na ich skinienie i zawoanie. Jeli mogy
pdzi jak postrzelone, ona moga posiedzie sobie, tak powiedziaa, bo widzi std, gdzie siedzi.
Oczy wpatrzone w ni sprawiy, e krew zacza pulsowa w jej skroniach. Przez chwil patrzya na
niego, napotykajc jego spojrzenie i nagle spyno na ni wiato. Rozpalona do biaoci
namitno bya w tej twarzy, namitno niema jak grb. I ona to uczynia, e staa si jego.
Pozostali wreszcie sami, bez tamtych, ktrzy mogli podglda ich i rzuca uwagi, i wiedziaa, e
moe mu zaufa do mierci, temu rzetelnemu, mocnemu czowiekowi, czowiekowi o
niezachwianym honorze, od stp do gw. Jego twarz i rce drgay i dreszcz przebieg j. Odchylia
si gboko do tyu, spogldajc na fajerwerki, i uja kolano w donie, aby nie przewrci si do
tyu, gdy tak spogldaa w gr, i nie byo naok nikogo, kto mgby widzie, tylko on i ona, gdy
ukazaa cae swe piknie uksztatowane nogi, mikko i delikatnie zaokrglone, i wydao si jej, e
syszy gwatowne bicie jego serca i przyspieszony oddech, poniewa wiedziaa o takiej namitnoci
mczyzn, gorcokrwistych, bo Bertha Supple powiedziaa jej raz w najwikszej tajemnicy i kazaa
przysic, e nigdy, o tym sublokatorze z Wydziau dla Przeludnionych Dzielnic, ktry mia wycite
z pism obrazki tych baletnic w krtkich spdniczkach i unoszcych wysoko nogi, i powiedzaa, e
robi on co nie bardzo adnego, jak si mona byo domyla, w ku. Ale to byo zupenie co
innego ni tamto, bo czua niemal, jak przyciga on jej twarz ku swojej, i pierwsze szybkie
dotknicie jego piknych warg. Poza tym miao si rozgrzeszenie, jeeli si nie robio tamtej rzeczy
przed lubem i powinny by kobiety ksia, ktre rozumiayby bez tumaczenia im, a Cissy Caffrey
te miaa czasem ten senny wyraz oczu, a wic ona te, moje kochanie, i Winny Rippingham, tak
zwariowana na punkcie fotografii aktorw, a poza tym, to byo te przez t drug rzecz, ktra te
nadchodzia.
A Jacky Caffrey krzykn, eby patrzyli, ukazaa si nowa, i odchylia si do tyu, a podwizki byy
niebieskie, eby pasoway do tych przezroczystych, i wszyscy j zobaczyli i krzyczeli, eby patrze,
patrz, tam jest, i odchylia si jeszcze bardziej do tym, eby widzie fajerwerki, a co dziwnego
fruwao w powietrzu, co mikiego, to tu, to tam, ciemnego. I zobaczya dug rzymsk wiec
wznoszc si ponad drzewa, wysoko, wysoko, i w napitej ciszy wszyscy wstrzymali oddech z
podniecenia i sza wyej, i wyej i musiaa odchyli si jeszcze i jeszcze, eby patrze w gr za
ni, wysoko, wysoko, niemal znikna z oczu, a twarz jej obla boski, zachwycajcy rumieniec
napicia przy tym odchyleniu i mg zobaczy inne jej rzeczy tez, nansukowe majtki, materia,
ktry pieci skr, lepsze ni te drugie, wskie, zielone, za cztery szylingi i jedenacie pensw,
poniewa byy biae, i pozwolia mu, i zobaczya, e zobaczy, a potem poleciaa tak wysoko, e na
chwil znika z oczu, i dray wszystkie jej czonki od tego przegicia si tak gboko w ty, e mia
peny widok wysoko ponad jej kolanem, gdzie nikt nigdy, nawet na hutawce albo przy brodzeniu
przez wod, i nie wstydzia si, i on take nie, eby patrze w tak nieskromny sposb, poniewa nie
mg oprze si widokowi objawiajcemu mu si cudownie, na p dobrowolnie, jak te tancerki w
spdniczkach, zachowujce si tak nieskromnie przed patrzcymi panami, i nadal patrzy, patrzy.
Posaaby mu zdawiony okrzyk, wycignaby ku niemu swe smuke, niene ramiona, by zbliy

si, by uczu jego wargi na swym biaym czole, okrzyk miosny modej dziewczyny, cichy,
zdawiony okrzyk, wydarty z niej, okrzyk, ktry brzmi przez wieki. A wwczas rakieta migna w
gr i z hukiem wystrzelia i Och! A pniej wybucha rzymska wieca i byo to jak westchnienie
Och!, i wszyscy zawoali Och! Och! w zachwycie, i wytrysn z niej potokami deszcz zotych
wosw, i rozwiay si, i Ach! przemieniy si wszystkie w zielone, rosiste gwiazdy, spadajce
zocicie. Och, jak piknie! Och, jak mikko, sodko, mikko!
A potem wszystko wsiko jak rosa w szare powietrze: wszystko umilko. Ach!
Spojrzaa na niego, pochylajc si szybko ku przodowi, wzruszajcym, krtkim spojrzeniem,
penym aosnego protestu, wstydliwej przygany, pod ktrym zaczerwieni si jak dziewczyna.
Opiera si o ska, kor mia za plecami. Leopold Bloom (gdy on to jest) stoi w milczeniu,
pochyliwszy gow przed spojrzeniem tych modych, niewinnych oczu. Jak besti sta si! Znowu
to? Pikna, niepokalana dusza zawoaa ku niemu i jake on, ndznik, jej odpowiedzia? Zachowa
-si jak ostatni nikczemnik. On, spord wszystkich ludzi! Ale w oczach tych byo nieskoczone
miosierdzie, dla niego nawet miay sowo wybaczenia, cho zbdzi, zgrzeszy i by wystpny.
Czy dziewczyna powie? Nie, po tysickro nie. To bya ich tajemnica, ich jedynie, samotnych,
ukrytych w mroku, i nie byo nikogo, kto wiedziaby i powiedzia, tylko may w nietoperzyk, tak
mikko fruwajcy pord wieczoru, to tu, to tam, ale mae nietoperzyki nie opowiadaj.
Cissy Caffrey gwizdna, udajc chopaka na boisku pikarskim, eby pokaza, jak wan jest
osobistoci: a pniej zawoaa:
- Gerty! Gerty! Idziemy. Chod. Bdziemy widzieli lepiej z gry.
Gerty przyszed pomys, jeden z owych malekich forteli miosnych. Wsuna do do kieszonki,
wyja kbuszek waty i zamachaa w odpowiedzi, oczywicie nie pozwalajc mu, a pniej
wsuna j na powrt. Ciekawe, czy jest za daleko, eby. Wstaa. Czy byo to poegnanie? Nie.
Musiaa odej, ale spotkaj si znowu, tam, i bdzie o tym nia do tej chwili, do jutra, o swym
nie poprzedniego wieczoru. Uniosa si na ca sw wysoko. Dusze ich spotkay si na jedn
przeduajc si chwil, a oczy, ktre signy do jej serca, pene dziwnego blasku, zawisy
zachwycone na jej sodkiej, piknej jak kwiat twarzyczce. Posaa ku niemu blady pumiech,
sodki, przebaczajcy umiech, umiech, ktry graniczy z zami, i oto rozstali si.
Z wolna, nie ogldajc si, zesza po nierwnociach play ku Cissy, ku Edy, ku Jacky i Tomkowi
Caffrey, ku maemu bobo Boardman. Byo ju ciemniej, a na play leay kamienie i kawaki
drzewa, i liskie wodorosty. Sza z pewnym dostojestwem, charakterystycznym dla niej, ale
ostronie i bardzo powoli, poniewa, poniewa Gerty MacDowell bya...
Ciasne buciki? Nie. Jest uomna! Och!
Pan Bloom patrzy za ni, gdy odchodzia kulejc. Biedna dziewczyna! Dlatego zostaa w tyle,
kiedy inni pobiegli. Jej wygld dawa mi do mylenia, e co jest nie w porzdku. Zwiedziona
pikno. Uomno jest dziesi razy gorsza w kobiecie. Ale czyni je uprzejmymi. Ciesz si, e
nie wiedziaem o tym, kiedy j byo wida. Ognista maa diablica pomimo to. Nie przeszkadzaoby
mi to. Ciekawo jak z zakonnic albo z murzynk albo z dziewczyn w okularach. Ta zezowata
jest delikatna. Blisko miesiczki, jak mi si wydaje, s askotliwsze. Mam dzisiaj taki ciki bl
gowy. Gdzie wsadziem ten list? Tak, w porzdku. Najrozmaitsze zwariowane tsknotki. Li
pensy. Dziewczyna w klasztorze Tranquilla, o ktrej opowiadaa mi ta zakonnica, lubia wcha
naft. Myl, e dziewice w kocu dostaj obdu. Siostra? Ile kobiet w Dublinie ma j dzisiaj?
Marta, ona. Co w powietrzu. To ksiyc. Ale w takim razie, dlaczego wszystkie kobiety nie maj
menstruacji jednoczenie, to znaczy, w tej samej kwadrze ksiyca? Myl, e to zaley od dnia, w
ktrym si urodziy. A moe wszystkie rozpoczynaj rwnoczenie, a pniej wypadaj z rytmu.
Czasami Molly i Milly jednoczenie. Tak czy inaczej, dostaem to, co najlepsze. Ciesz si, e nie
zrobiem tego w ani nad tym jej gupim ukarz ci listem. Odrobiem za tego motorniczego
tramwaju z dzisiejszego ranka. Ten dure M'Coy zatrzymujcy mnie, eby gada o niczym. I to
zaangaowanie jego ony na prowincj waliza, gos jak kilof. By wdzicznym te za drobne ich
aski. Tanio to kosztuje. Twoja na danie. Bo same tego chc. Przyrodzona potrzeba. Cae ich

awice wypywaj z biur kadego wieczora. Rezerwa jest lepsza. Jeli nie zechcesz, wpychaj si
same: api si jak muchy. Szkoda, e nie mog siebie widzie. Sen o dobrze wypenionej
poczoszce. Gdzie to byo? Ach, tak. Mutoskopowe obrazy przy Capel Street:
tylko dla panw. Tomcio Podgldaek. Kapelusz Willy'ego i co zrobiy z nim dziewczta. Czy
fotografuj te dziewczyny na migawk, czy te to wszystko jest blaga? Lingerie to robi. Sign ku
wypukociom w gbi jej deshabille. Podnieca je take, gdy s. Jestem caa czysta, przyjd i
zabrud mnie. I lubi ubiera jedna drug na ofiar. Milly ucieszona now bluzk Molly.
Pocztkowo. Wkadaj to wszystko na siebie, eby wszystko zdj. Molly. Dlatego kupiem jej te
fioletowe podwizki. Nas take: krawat, ktry nosi, jego przeliczne skarpetki i spodnie z
wysokimi mankietami. Nosi getry tego wieczora, gdy spotkalimy si po raz pierwszy. Jego pikna
koszula lnia spod jego, czego? Spod klap czarnych jak wgiel. Mwi, e kobieta traci urok z
kad szpilk, ktr wyjmuje. Pospinane szpilkami. O, Mairy zgubia szpilk od. Wystrojone na
ostatni guzik. Moda jest czci ich uroku. Zmienia si wanie wtedy, kiedy zaczynasz dociera do
sedna tajemnicy. Z wyjtkiem Wschodu: Maria, Marta:
teraz jak ongi. adna rozsdna oferta nie zostanie odrzucona. I nie spieszyo si jej. Zawsze szukaj
faceta, kiedy si. Nigdy nie zapominaj o spotkaniu. Wysza pewnie na zwiady. Wierz w
przypadek, bo jest podobny do nich. A tamte byy skonne doci jej od czasu do czasu. Przyjaciki
w szkoach, obejmuj si za szyj ramionami albo dziesi paluszkw splecionych, cauj si i
szepcz sobie sekrety o niczym w ogrodach pensji klasztornych. Zakonnice z mleczno-biaymi
twarzami, chodne kornety, a race wdruj w gr i w d, mciwe take za to wszystko, czego
nie mog otrzyma. Drut kolczasty. Ale teraz na pewno do mnie napisz. A ja napisz do ciebie.
Napiszesz, prawda? Molly i Josie Powell. Pki nie pojawi si Pan Waciwy, odtd spotykaj si raz
koo Wielkiej-nocy. Tableau! Och, spjrzcie, kto to nadchodzi, mj Boe! Jak si masz, kochanie?
Co si z tob dziao? Cauj i ciesz si, cauj, cauj, e ci spotkaam. Wyuskuj nawzajem
skazy swojej powierzchownoci. wietnie wygldasz. Siostrzane dusze szczerz ku sobie zby. Ile
ci ich zostao? Nie poyczyaby jedna drugiej szczypty soli.
Ach!
S jak diablice, kiedy to nadchodzi. Mroczny, diabelski wygld. Molly czsto mi opowiadaa, e
czuje si, jakby waya ton. Podrap mnie w podeszw. O, tam! O, tak, cudownie! Sam to te
odczuwam. Dobrze jest czasem odpocz. Ciekawe, czy to le mie wtedy z nimi do czynienia.
Bezpieczniej w pewien sposb. Mleko si kwasi od tego, pkaj struny skrzypiec. Czytaem co o
jakich kwiatach widncych w ogrodzie. Mwi poza tym, e jeli kwiat, ktry nosi, zwidnie, to
jest flirciar. Wszystkie s. Przypuszczam, e wyczua, e ja. Kiedy masz na to ochot, czsto
spotykasz to, na co masz ochot. Spodobaem si jej czy co? Przygldaj si ubiorowi. Zawsze
poznaj faceta, ktry si zaleca: po konierzyku i mankietach. No c, koguty i lwy robi to samo, i
jelenie. Innym razem wol rozwizany krawat albo co podobnego. Spodnie? Przypumy, e ja,
gdy robiem. Nie. Trzeba tylko agodnie. Nie lubi szorstkoci i brutalnoci. Caowa w ciemnoci i
nie rozrnia ich. Musiaa dostrzec we mnie co. Ciekawe co. Wolaaby mnie ni jakiego
wybrylantynowanego poet z wypomadowanym loczkiem nad prawym oczkiem. eby wspomc
gentlemana w literackich. Powinienem dba o wygld w moim wieku. Nie pozwoliem, eby
zobaczya mnie z profilu. Ale nigdy nie wiadomo. Pikne dziewczyny wychodz za brzydkich
mczyzn. Pikna i bestia. Poza tym nie mog by przecie taki, jeeli Molly. Zdja kapelusz, eby
pokaza wosy. Szerokie rondo kupione po to, eby ukry jej twarz, gdyby spotkaa kogo, kto j
zna, pochylaj si albo maj bukiet kwiatw do wchania. Wosy wzmacniaj si w okresie rui.
Dziesi szylingw dostaem za wyczesane wosy Molly, kiedy bylimy na mielinie przy Holles
Street. Czemu nie? Przypumy, e da jej pienidze. Czemu nie? Wszystko to przesd. Warta jest
dziesi, pitnacie, wicej, funta. Co? Tak sdz. Wszystko to za nic. miaa rka. Pani Marion.
Czy nie zapomniaem napisa adresu na tym licie, jak na tej kartce, ktr wysaem do Flynna. A
ten dzie, kiedy poszedem do Drimmie'ego bez krawata. Ktnia z Molly zbia mnie z tropu. Nie,
pamitam. Richie Goulding. On te jest. Gnbi go to. mieszne, e mj zegarek stan o p do

pitej. Kurz. Do czyszczenia uywaj oleju z wtroby rekina, mgbym to zrobi sam.
Zaoszczdzi. Czy to byo wanie wtedy kiedy on, ona?
O, zrobi to. W ni. Ona to zrobia. Zrobione.
Ach!
Pan Bloom ostron doni poprawi sw mokr koszul. O Boe, ta maa, utykajca diablica.
Zaczyna by zimno i lepko. Skutki s niemie. Ale trzeba si tego jako pozby. Nie obchodzi ich
to. Moe im pochlebia. Wracaj do domu, do chlebusia i mleczka, i odmawiaj wieczorne modlitwy
z dziateczkami. I co, czy nie s to. Zobaczy j tak, jaka jest, niweczy wszystko. Musz mie
opraw sceniczn, barwiczk, kostium, pozycj, muzyk. Take nazwisko. Amours aktorek. Nell
Gwynn, pani Bracegirdle, Maud Branscombe. Kurtyna w gr. Ksiycowa srebrzysta powiata.
Dziewica daje si ujrze z zadumanym onem. Pjd, moje malekie kochanie, i pocauj mnie.
Jeszcze czuj. Jak to si daje mczynie. W tym cay sekret tego. Dobrze, e sobie ulyem,
wychodzc od Dignama. To by pewnie ten jabecznik. Inaczej nie mgbym. Chce si piewa po
tym. Lacaus esant taratara. Przypumy, e zaczbym mwi do niej. O czym? Zy pomys, jeeli
si nie wie, jak zakoczy rozmow. Zada im pytanie, one zadadz ci nastpne. Dobry chwyt,
jeeli jeste w kopotliwej sytuacji. Cudownie jest, oczywicie, jeeli powiesz: dobry wieczr, i
widzisz, e ona na to idzie: dobry wieczr. Och, ale ten ciemny wieczr na Appian Way, kiedy omal
nie zagadaem do pani Clinch, och, mylc, e jest. Hoho! I ta dziewczyna na Meath Street, tej
nocy. Wszystkie plugastwa, ktre kazaem jej mwi, i oczywicie przekrcaa je. Moja dupa
mwia na ni. Tak trudno znale choby jedn, ktra. Oho! Jeli nie odpowiadasz na ich
nagabywania, musi to by dla nich okropne, dopki si nie zahartuj. I pocaowaa mnie w rk,
kiedy daem jej dodatkowo dwa szylingi. Papugi. Nacinij guzik i ptak zaskrzeczy. Chciabym, eby
nie mwia do mnie: sir. Och, jej usta w ciemnoci! A pan, onaty mczyzna, za samotn panienk!
To im si podoba. Odebra mczyzn innej kobiecie! A nawet usysze o tym. Ze mn jest inaczej.
Ciesz si, mogc uciec od ony innego faceta. Je resztki z jego talerza. Ten facet dzisiaj u
Burtona, wypluwajcy t oblinion przeut chrzstk. Prezerwatyw mam cigle jeszcze w
notesie. Przyczyna poowy tych kopotw. Ale kiedy moe si przydarzy, chocia nie
przypuszczam. Wejd. Wszystko jest przygotowane. niam. Co? Najgorszy jest pocztek. A jak
potrafi nagle zmienia temat rozmowy, jeli staje si dla nich niewygodny. Pytaj ci, czy lubisz
grzyby, bo znay kiedy jednego gentlemana, ktry. Albo pytaj ci, co kto chcia powiedzie,
kiedy si rozmyli i urwa. Ale gdybym chcia pj na caego i powiedziabym: chc, czy co w
tym rodzaju. Poniewa zrobiem to. Ona take. Obrazi j. Potem naprawi to. Udawa, e si
czego ogromnie chce, a potem wycofa si dla jej dobra. To im pochlebia. Przez cay czas musiaa
pewnie myle o kim innym. C to szkodzi? Musi to robi, odkd zacza uywa rozumu, on, on i
on. Pierwszy pocaunek puszcza to wszystko w ruch. Odpowiedni moment. Co w ich wntrzu
eksploduje. Staj si lepkie, mona to pozna po ich oczach, i skryte. Pierwsze myli s najlepsze.
Pamitaj to a po dzie zgonu. Molly, porucznik Mulvey, ktry caowa j pod mauretaskim
murem ogrodw. Miaa wtedy pitnacie lat, tak mi powiedziaa. Ale piersi miaa rozwinite. Potem
usna. Byo to po obiedzie w Glencree, gdy jechalimy do domu obok Featherbed Mountain.
Zgrzytaa zbami przez sen. Lord Major te mia na ni oko. Val Diiion. Apoplek-tyczny.
Schodzi tam do nich, eby zobaczy fajerwerki. Moje fajerwerki. W gr jak rakieta, w d jak
patyk. I te dzieci, chyba blinita, czekaj, eby si co wydarzyo. Chc by dorose. Ubieraj si
w suknie matek. Maj do czasu, eby zrozumie wszystkie sprawy tego wiata. I ta ciemna z
kudat gow i murzyskimi ustami. Wiedziaem, e potrafi gwizda. Usta ma jakby stworzone do
tego. Jak Molly. Dlaczego ta kurwa pierwszej kategorii u Jammeta nosia woalk tylko do poowy
twarzy. Czy mgby pan askawie powiedzie mi, ktra jest godzina? Powiedziabym ci, ktra
godzina, w ciemnym zauku. Wymawianie prba i pryzma, czterdzieci razy kadego ranka, leczy
nadmiern wypuko warg. Piecia tego malca. Widzowie mog dostrzec, o co chodzi. Oczywicie
znaj si one na ptakach, zwierztach, dzieciach. To ich resort.

Nie obejrzaa si, idc po play. Nie chciaa zrobi mi tej przyjemnoci. Te dziewczta, te
dziewczta, te liczne nadmorskie dziewczta. Miaa adne oczy, czyste. Biaka oczu wydobywaj
to wicej ni renice. Czy wiedziaa, co ja? Oczywicie. Jak kot, ktry siedzi za zasigiem skoku
psa. Kobiety nigdy nie napotykaj takich jak ten Wilkins w gimnazjum, ktry rysowa Venus majc
wszystko na wierzchu. Nazywa to niewinnoci? Biedny idiota! Jego ona si nie wstydzi tego, co
widzi. Nigdy nie zobaczysz eby usiady na awce z napisem Uwaga, wieo malowane! Maj oczy
z wszystkich stron. Zagldaj pod ko, eby znale to, czego tam nie ma. Tskni za tym, eby
kto je tak okropnie przestraszy. Ostre jak igy. Kiedy powiedzaem Molly, e ten czowiek na rogu
Cuffe Streetjest przystojny, a wydawao mi si, e jej si spodoba, poapaa si od razu, e ma
sztuczn rk. I mia. Skd si to u nich bierze? Stenotypistka wbiegajca po dwa stopnie na
schodach u Rogera Greene'a, eby pokaza wiadomo co. Przekazane z ojca na matk, na crk,
chc powiedzie. We krwi to maj. Na przykad Milly suszca chusteczk na lustrze, eby sobie
zaoszczdzi prasowania. Lustro to najlepsze miejsce dla ogosze, eby wpady w oko kobiecie. A
kiedy wysaem j po szkocki szal Molly do Presscotta, przy okazji, musz to ogoszenie, niosa
reszt do domu w poczosze. Cwana maa asica! Nigdy jej nie kazaem. Sprawunki te nosi tak
zrcznie. Taka maa rzecz, a zwraca uwag mczyzn. Unosi donie, potrzsa nimi, eby krew
odpyna z powrotem, kiedy poczerwieniej. Od kogo si tego nauczya? Od nikogo. Co, czego
niania mnie nauczya. Och, czy nie wiedz? Miaa trzy latka wtedy, przed toaletk Molly, zanim
wyprowadzilimy si z Lombard Street West. Ja mam licnom buzie. Mullingar. Kto wie? Koleje
tego wiata. Mody student. W kadym razie stoi na nogach prosto, nie tak jak tamta. Ale tamta to
te dobra sztuka. Boe, ale jestem mokry. Ty diablico. Krgojej ydki. Przezroczyste poczochy,
nacignite, e mao nie pky. Nie tak jak to czupirado dzisiaj. A. E. Poczochy w obwarzanki.
Albo ta z Grafton Street. Biae. Och! Wolonogie byde-ko.
Rozgaziona jak drzewo rakieta wyeksplodowaa, rozlatujc si w rozedrgane okruchy. Trzask i
bysk, i blask, prysk. A Cissy i Tomek wybiegli pierwsi, eby widzie, a dalej Edy z wzkiem i
wreszcie Gerty, za skalnym zakrtem. Czy ona? Patrz! Patrz! Uwaaj! Obejrzaa si. Zwietrzya
ca spraw. Kochanie, widziaam twego. Widziaam wszystko.
Boe!
Mimo wszystko dobrze mi to zrobio. Oklapnem po Kiernanie, Dignamie. Wdziczny ci jestem.
W Hamlecie to jest. To wszystko byo pomieszane. Podniecenie. Kiedy si tak odchylia do tyu,
poczuem bl na kocu jzyka. W gowie szumi jak morze. On ma racj. Co prawda mogem zrobi
z siebie gorszego bazna. Zamiast gada o niczym. A wic opowiem ci wszystko. A przecie by to
jaki rodzaj rozmowy pomidzy nami. Czy przypadkiem nie? Nie, nazyway j: Gerty. Mimo to
moe mie faszywe nazwisko jak moje, a adres w Dolphin's Barn moe by nieprawdziwy.
Jej panieskie nazwisko brzmiao Jemima Brown l mieszkaa z matk w Irishtown.
Myl, e to miejsce kazao mi o tym pomyle. Wszystkie na jedno kopyto. Wycieraj pira o
poczochy. Ale pika potoczya si w d ku niej, jakby zrozumiaa. Kada kula szuka krla.
Oczywicie nigdy nie umiaem niczego cisn prosto w szkole. Kolawy jak baranie rogi. Ale to
smutne, bo wszystko trwa tylko kilka lat, zanim si nie ustatkuj i zaczn drepta, a spodnie taty
niedugo ju bd pasoway na Willy'ego i zasypka dla malestwa, kiedy wysadzi si je, eby
zrobio a, a. Nieatwa robota. To je ratuje. Trzyma z dala od za. Natura. Myj dzieci, myj zwoki.
Dignam. Rce dzieci cigle je obejmuj. Czaszki jak orzechy kokosowe, mapy, nawet nie
zasklepione pocztkowo, kwane mleko w ich powijakach i skisy twarg. Nie trzeba byo dawa
dziecku pustej piersi do ssania. Napeni je wiatrami. Pani Beaufoy, Purefoy. Musz zajrze do
szpitala. Ciekaw jestem, czy siostra Callan jest tam jeszcze. Przychodzia doglda wieczorami,
kiedy Molly grywaa w Coffee Paace. A ten mody doktor 0'Hare, widziaem, jak czycia szczotk
jego marynark. A pani Breen i pani Dignam te kiedy byy takie, gotowe do zampjcia.
Najgorsze s noce, opowiadaa mi pani Duggan w City Arms. M wtacza si pijany, cuchnie
karczm jak mierdziel. Wciga to nosem w ciemnoci, zapach stchej gorzay. Potem pyta rano:
czy byem pijany zeszego wieczora? Ale to za polityka zrzuca win na ma. Kurczta wracaj

do domu, na grzd. Trzymaj si siebie jak sklejeni klajstrem. Moe to te wina kobiet. Kiedy o to
chodzi, Molly bije je na gow. To ta poudniowa krew. Mauretaska. Take ksztat, sylwetka.
Donie przelizgiwa si jy po krgociach. Porwna j, na przykad, z tymi innymi. ona
zamknita na klucz, w domu, szkielet w szafie. Pozwl, e przedstawi moj. Potem przyprowadza
ci co nieokrelonego, nie wiadomo, jak to nazwa. Zawsze zobaczysz wady faceta odbite w jego
onie. Ale jednak jest w tym przeznaczenie, w zakochaniu si. Maj swoje wasne wsplne
tajemnice. Faceci, ktrzy zeszliby na psy, gdyby jaka kobieta nie wzia ich w rce. A te
dziewczynki odrobinki, wzrostu konika polnego, ze swymi maymi musiami. Jakimi ich Bg
stworzy, takimi ich zczy. Ale dzieci czasami s zupenie znone. Zero plus zero rwna si jeden.
Albo stary, bogaty facet, siedemdziesiciolatek, i zaponiona panna moda. eni si w maju,
pokutuj w grudniu. Ta wilgotno jest bardzo niemia. Klei si. Dobrze, e napletek nie wrci do
gry. atwiej oderwa.
Och!
Z drugiej strony taki facet na sze stp wysoki, z on, ktra siga mu do kieszonki od zegarka.
Dugi, krtka, lecz w sam raz. On wielki, ona maa. Bardzo dziwne z tym moim zegarkiem. Zegarki
na rk zawsze le chodz. Ciekawe, czy jest jaki magnetyczny wpyw osoby, bo to byo mniej
wicej wtedy, kiedy on. Tak, przypuszczam, e od razu. Myszy tacuj, gdy kota nie czuj.
Przypominam sobie, jak zagldnem przy Pili Lane. To teraz to te magnetyzm. Na dnie
wszystkiego magnetyzm. Ziemia, na przykad, przyciga i jest przycigana. To powoduje ruch. A
czas? No, to jest wanie czas, ktry potrzebny jest dla ruchu. I gdyby jedna rzecz zatrzymaa si,
cay kram zatrzymaby si kolejno, po kawaku. Bo tak to jest urzdzone. Iga magnetyczna mwi
ci, co si dzieje ze socem, z gwiazdami. May kawaeczek stali. Kiedy uniesiesz przed siebie
strzak magnesu. Eje. Eje. Hop. To kobieta i mczyzna. Strzaka magnesu i stal. Molly, on.
Stroj si, puszczaj oko, proponuj i pozwalaj ci zobaczy coraz wicej i wicej, i wyzywaj ci,
eby spojrza na to, jeli jeste mczyn, i jest to jak nadchodzce kichnicie, nogi, patrz, patrz, i
jeli masz odrobin krzepy w sobie, to. Hop. Musisz to wypuci.
Ciekawe, co ona odczuwa w tamtym miejscu. Wstyd tylko wtedy, kiedy robi si to przed kim
trzecim. Wicej zirytowaaby j dziura w poczosze. Molly na pokazie u hodowcw koni, dolna
szczka wysunita, gowa odrzucona do tyu, z powodu tego farmera w butach z ostrogami do
konnej jazdy. I kiedy ci malarze byli przy Lombard Street West. Pikny gos mia ten facet. Giuglini
te tak zaczyna. Mogem to wcha jak kwiaty. I tak byo wanie. Fioki. Pewnie z terpentyny od
tych farb. One z wszystkiego maj swj wasny poytek. W tym czasie, kiedy to robia, szuraa
pantoflem po pododze, eby nie usyszeli. Ale wydaje mi si, e wiele z nich nie potrafi doj do
skutku. Cign t spraw caymi godzinami. Tak w ogle, to czuj to wszdzie i odrobin w
krzyach.
Zaczekaj. Hm. Hm. Tak. To jej perfumy. Dlatego machna rk. Pozostawiam ci to, eby myla o
mnie, kiedy bd daleko w eczku. Co to jest? Heliotrop? Nie. Hiacynt? Hm. Re, wydaje mi
si. Lubiaby tego rodzaju zapach. Sodki i tani: wkrtce kwany. Dlatego Molly lubi opoponaks.
Odpowiada jej zmieszany z odrobin jaminu. Jej wysokie i niskie nuty. Wieczorem podczas taca
poznaa go, podczas taca godzin. Gorco ujawnio to. Bya w czerni, ktra posiadaa wo
minionych czasw. Czy to dobry przewodnik? Czy zy? wiato take. Przypumy, e istnieje jaki
zwizek. Na przykad, jeli pjdziesz do piwnicy, gdzie jest ciemno. To take tajemnicza sprawa.
Dlaczego dopiero teraz doszed mnie ten zapach? Przybycie zabrao mu pewien czas, jak jej,
powolny ale pewny. Przypuszczam, e to miliony malekich drobinek, przywiane stamtd. Tak, tak
jest. Poniewa te wyspy korzenne, ten Syngalez dzi rano, mona je zwszy z odlegoci caych
mil. Powiem ci, co to jest. To tak, jakby miay delikatny welon albo pajczyn na caej skrze,
delikatn jak, jak to si nazywa, babie lato, i nieustannie przd to z siebie, delikatne jak nic innego,
o tczowych barwach, i nie wiedz o tym. Chwyta si to wszystkiego, co ona zdejmie z siebie.
Pitki jej poczoch. Ciepe buciki. Gorset. Majtki: mae kopnicie, gdy zdejmuje je. Do widzenia,
do nastpnego razu. Kotka te lubi wcha jej koszul na ku. Rozpoznabym jej zapach pord

tysicy. I woda po kpieli. Przypomina mi truskawki ze mietan. Ciekawe, gdzie to si naprawd


znajduje. Tam, pod pachami, czy pod szyj. Napywa do ciebie z wszystkich otworw i
zakamarkw. Perfumy hiacyntowe, wykonane z olejku czy eteru, czy czego innego. Szczur
pimowy. Jedna szczypta z woreczkw pod ich ogonami wydziela wo przez cae lata. Psy, jeden
drugiego z tyu. Dobry wieczr. Wieczr. Jak ci si wcha? Hm. Hm. Bardzo dobrze, dzikuj.
Zwierzta kieruj si tym. A jeeli si temu przyjrze, my jestemy tacy sami. Niektre kobiety, na
przykad, ostrzegaj ci, kiedy maj period. Podchodzisz bliej. I trafiasz na fetor, w ktrym
mgby siekier zawiesi. Jak co? Jak ledzie marynowane, ktre stchy. Brrr! Prosz nie depta
trawnikw.
Moe i one czuj nasz mski zapach. Ale jaki? Pachce cygarami rkawiczki, ktre Dugi John mia
na biurku, kiedy. Oddech? Masz go z tego, co zjesz i wypijesz. Nie. Myl o mskowoni. Musi by
z tym zwizana, bo ksia, ktrzy podobno s, s inni. Kobiety brzcz wok niej jak muchy
wok melasy. Odgrodzone balaska-mi od otarza, chc si tam wedrze za wszelk cen. Owoc
ksidza zakazanego. Och, ojcze, czy chcesz? I pozwl mi by pierwsz. To si rozprzestrzenia po
caym ciele, przesika. rdo ycia, a ma tak bardzo dziwny zapach. Jak sos z selerw.
Powchajmy.
Pan Bloom wsun nos. Hm. W. Hm. Rozcicie swej kamizelki. Migday albo. Nie. To cytryny.
Ach, nie, to mydo.
Och, przy okazji, ten pyn odywczy. Wiedziaem, e mam co na myli. Nie wrciem tam i mydo
jest nie zapacone. Nie lubi tak nosi butelek, jak ta wiedma dzi rano. Hynes mg mi odda te
trzy szylingi. Mgbym wspomnie o Meaghe-rze, tylko po to, eby mu przypomnie. Ale jeeli
wykombinuje to ogoszenie. Dwa szylingi i dziewi pensw. Bdzie mia o mnie z opini. Zajrz
jutro. Ile jestem panu winien? Trzy szylingi i dziewi? Dwa i dziewi, prosz pana. Ach. Moe
nastpnym razem odmwi kredytu. Traci si w ten sposb nabywcw. Knajpy trac. Facetowi
naronie rachunek na tablicy, a potem przemyka si bocznymi ulicami do innego.
Oto w szlachcic, ktrego minem przedtem, przywiao go z zatoki. Poszed sobie tylko tam i z
powrotem. Zawsze bywa w domu, gdy nadchodzi pora kolacji. Wyglda jak nakrochmalony: musia
dobrze si napcha. Teraz rozkoszuje si natur. Modlitwa po posikach. Po kolacji przejd si mil.
Na pewno ma gdzie pikn ma sumk w banku, rzdowa posadka. Pj teraz za nim, zakopota
go, jak ci gazeciarze mnie dzisiaj. A przecie czego si czowiek uczy. Widzie siebie tak, jak inni
nas widz. Dopki kobiety nie drwi, c za rnica? W ten sposb mona si dowiedzie. Zapytaj
siebie, kim on jest. Tajemniczy Czowiek na Play, nagrodzona pereka, napisana przez pana
Leopolda Blooma. Patna gwine za szpalt. A ten facet dzisiaj przy grobie w brzowym
mackintoschu. Ma zapisane nagniotki w kismecie. Moe to zdrowe wchania te wszystkie.
Gwizdanie sprowadza deszcz, jak powiadaj. Nadejdzie chyba. W Ormondzie sl bya wilgotna.
Ciao odczuwa zmiany w atmosferze. Stawy starej Betty cierpi mki. Przepowiednie matki Shipton
o okrtach, ktre w mgnieniu oka odpywaj. Nie. To oznaki deszczu. Czytanki dla modziey. A
dalekie wzgrza zdaj si przyblia.
Howth. Latarnia Bailey. Dwa, cztery, sze, osiem, dziewi. Wida. Musi si zmienia, bo inaczej
mogliby pomyle, e to dom. Rozbitkowie. Grace Darling. Ludzie boj si ciemnoci. Tak samo
robaczki witojaskie, rowerzyci: czas zapalania wiate. Klejnoty diamenty lni pikniej.
wiato jest pewnego rodzaju otuch. Nie chc ci skrzywdzi. Lepiej jest teraz, oczywicie, ni
dawniej. Polne drogi. Wypruwali ci flaki za nic. Ale nadal s dwa typy, na ktre wpadasz. Ponury i
rozemiany. Przepraszam! Nic nie szkodzi. A take najlepszy czas podlewania rolin w cieniu po
zachodzie soca. Jest jeszcze troch wiata. Czerwone promienie s najdusze. Apcznif uczy nas
Vance: amarant, pomaraczowy, cytrynowy, zielony, niebieski, indygo, fioletowy. Widz gwiazd.
Venus? Nie mona jeszcze stwierdzi. Dwie, gdy trzy, to ju noc. Czy te nocne chmury byy tam
przez cay czas? Wyglda to jak statek widmo. Nie. Czekaj. Czy to nie drzewa? Zudzenie optyczne.
Mira. To kraina zachodzcego soca. Soce samorzdu zachodzce na poudniowym wschodzie.
Dobranoc, kraju mj ojczysty.

Rosa opada. To niezdrowo dla ciebie, kochanie, siedzie tak na tym kamieniu. Sprowadza biae
upawy. I wtedy nigdy nie bdziesz miaa maego bobaska, chyba e bdzie tak silny i duy, e
wywalczy sobie drog na zewntrz. Sam mog od tego dosta hemoroidw. Trzyma si jak letni
katar albo liszaj na ustach. Rozcicie traw albo papierem jest najgorsze. Podcieranie siedzenia.
Chciabym by tym gazem, na ktrym siedziaa. O, sodkie malestwo, nie wiesz, jak adnie
wygldaa. Zaczynam je lubi w tym wieku. Zielone jabuszka. Chwytaj wszystko, co im wpadnie
w rce. Myl, e to jedyny wiek, kiedy krzyujemy nogi siedzc. Take ta biblioteka dzisiaj: te
dziewczyny przed matur. Szczliwe te krzeseka pod nimi. Ale to wpyw wieczoru. One czuj to
wszystko. Otwieraj si jak kwiaty, znaj swoj godzin, soneczniki, karczochy jerozolimskie, w
salach balowych, kandelabry, aleje pod latarniami. Wieczerniki damskie w ogrodzie Mata Diiiona,
gdzie pocaowaem j w rami. auj, e nie mam jej olejnego portretu naturalnej wielkoci z tego
okresu. Wtedy te by czerwiec, kiedy si do niej zalecaem. Rok powraca. Historia si powtarza. O
gry, o wierzchoki, znw jestem z wami. ycie, mio, podr dokoa wasnego, maego wiatka.
A teraz? Oczywicie, to smutne, e jest kulawa, ale trzeba si wystrzega nadmiernej litoci.
Wykorzystuj to.
Wszystko ucicho teraz na Howth. Dalekie wzgrza wydaj si. Gdzie my. Rododendrony. Moe
jestem gupcem. On otrzymuje morele, a ja pestki. Taki mj los. Czego ta stara gra ju nie
widziaa. Imiona zmieniaj si: to wszystko. Kochankowie: cmok, cmok.
Czuj si zmczony. Wstan? Och, zaczekaj. Ca msko we mnie wysuszya ta maa ndznica.
Caowaa mnie. Moj modo. Nigdy ju. To si zdarza tylko raz. Jej modo take. Pojad tam
jutro pocigiem. Nie. Powracanie to nie to samo. To tak, jakby si odwiedzio jeszcze raz dom,
gdzie byo si dzieckiem. Potrzeba mi nowego. Nic nowego pod socem. Poste restante Dolphin's
Barn. Czy nie jeste szczliwy w twoim? Niegrzeczny chopczyku. W Dolphin's Barn szarady w
domu Luk Doyle'a. Mat Diiion i stadko jego crek: Tiny, Atty, Floey, Maimy, Louy, Hetty. Molly
te. To byo w osiemdziesitym sidmym. Na rok, nim my. I ten stary major, tak akncy swojej
kropelki trunku. Dziwne, ona jest jedynaczk, ja jestem jedynakiem. Wic to si powtarza. Mylisz,
e uciekasz, i wpadasz na siebie samego. Najdusza oklna droga jest najkrtsz drog do domu. I
akurat wtedy, kiedy ona i on. Ko cyrkowy chodzcy wkoo areny. Bawilimy si w Rip van
Winkle'a. Rip: rozdarcie w paszczu Henny Doyle. Van: wanna u nich. Winkle: butelka wina i
bocian: kle, kle. A potem ja przedstawiaem Rip van Winkle'a, ktry powraca. Ona staa oparta o
kredens, patrzc. Mauretaskie oczy. Od dwudziestu lat upiony w Sennej Dolinie. Wszystko
odmienione. Zapomniane. Modzi s starzy. Strzelba jego zardzewiaa od rosy.
Ba. Ale c to tak fruwa tu i tam? Jaskka? Na pewno nietoperz. Tak lepy, e uwaa mnie za
drzewo. Czy ptaki nie maj wchu? Metempsychoza. Wierzyli, e bole moe ci przemieni w
drzewo. Wierzba paczca. Ba. Tam jest. mieszny may wczga. Ciekawe, gdzie mieszka? Tam
w dzwonnicy. Bardzo moliwe. Wisi gow w d pord woni witoci. Dzwon musia go
wystraszy, przypuszczam. Zdaje si, e msza ju si skoczya. Syszaem ich wszystkich, gdy.
Mdl si za nami. I mdl si za nami. I mdl si za nami. Dobry pomys to powtarzanie. To samo
co z ogoszeniami. Kupuj u nas. I kupuj u nas. Tak, to wiato w domu ksidza. Ich skromne posiki.
Przypomina mi si ta pomyka w wycenie, kiedy byem u Thoma. Dwadziecia osiem. Maj dwa
domy. Brat Gabriela Conroyajest wikarym. Ba. Znowu. Ciekawe, dlaczego pojawiaj si noc jak
myszy. S mieszacami. Ptaki to s jak skaczce myszy. Co je poszy, wiato czy haas? Lepiej
siedzie nieruchomo. Wszystko to instynkt, jak ten ptak w czasie suszy, ktry dosta si do wody w
dzbanie wrzucajc kamyki do rodka. Jest jak czowieczek w opoczy z malusiekimi rczkami.
Tycie kosteczki. Niemal widz, jak migocz, jakby biaioniebiesko. Barwy zale od wiata, w
ktrym widzisz. Spjrz na soce, na przykad, jakby by orem, a pniej na but i zobaczysz
taw, kulist plamk. Chce odbi na wszystkim swj znak firmowy. Na przykad ten kot dzisiaj
na schodach. Koloru brunatnego torfu. Mwi, e nigdy nie widuje si ich trjbarwnych.
Nieprawda. Ta na p biao-buro-tawa w City Arms z liter M na czole. Ciao ma pidziesit
rozmaitych kolorw. Howth przed chwil by ametystowy. Szko byska. Wanie tak, ten mdry

czowiek, jake on si nazywa, z t swoj soczewk zapalajc. A potem wrzosowisko zapala si.
Nie mog to by zapaki turystw. Co? A moe patyki ocieraj si o siebie podczas wiatru i
zapalaj. Albo pknita butelka w janowcu dziaa w socu jak zapalajca soczewka. Archimedes.
Mam! Moja pami jest nie najgorsza.
Ba. Kto wie, dlaczego tak lataj bez przerwy? Za owadami? Ta pszczoa w zeszym tygodniu
wpada do pokoju i bawia si swoim cieniem na suficie. Moe to ta, ktra mnie ugryza, powrcia,
eby si przypatrze. Ptaki take, nigdy si nie zrozumie co mwi. Jak nasze rozmwki o niczym.
I powiada ona i powiada on. Ale maj nerwy, eby tak przelatywa ocean w t i z powrotem. Duo
ich na pewno ginie podczas burz i na drutach telegraficznych. Marynarze te maj przeraajce
ycie. Te oceaniczne parowce jak wielkie bydlta brnce ciko w ciemnoci, muczcejak krowy
morskie. Faugh a ballagh. Do tego i niech ci wszyscy diabli. Inni na statkach, agiel jak
chusteczka do nosa, miotam jak listki na wodzie, gdy dm burzliwe wichry. I onaci. Przez cae lata
czasem gdzie na kracach wiata. W rzeczywistoci nie na kracach, bo jest okrgy. Powiadaj, e
w kadym porcie ona. Ma ona doskonae zajcie, jeli potrafi o nie zadba, pki Ja nie
przymaszeruje znowu do domu. Jeli w ogle przymaszeruje kiedykolwiek. Wsz w zaukach
portowych. Jak mog lubi morze? A jednak lubi. Podniesiono kotwic. I odpywa on sobie ze
szkaplerzem albo medalikiem na szczcie. I co? I z tefilim, nie, jak si nazywao to, co ojciec
biednego tatusia mia na drzwiach, eby dotyka. To wyprowadzio nas z Egiptu i wprowadzio do
domu niewoli. Jest co w tych wszystkich zabobonach, bo kiedy wychodzisz, nie wiesz, jakie
niebezpieczestwa. Trzyma si deski albo siedzi okrakiem na belce, walczc o swe ponure ycie,
ma na sobie pas ratunkowy, yka son wod i to jest kres Jego Dostojnoci, a wreszcie rekiny go
przytrzasn. Czy ryby dostaj kiedykolwiek choroby morskiej?
Albo masz pikn cisz bez chmurki, spokojne morze, gadkie, a zaoga i towary w drobnych
kawakach wdruj na dno do witego Piotra. Ksiyc spoglda z gry. Nie moja wina, mj may
waniaczku.
Samotna strzelista wieca wspia si na niebo z kiermaszu Mirus, poszukujc funduszw dla
szpitala Mercera, pka opadajc i rozsiaa rj fioletowych gwiazd i jedn bia. Pyny, opady:
poblady. Godzina pasterska: godzina uciskw:
godzina schadzek. Od domu do domu, rozdajc swe zawsze mile przyjmowane podwjne pukanie,
przechodzi listonosz w obchodzie o dziewitej, robaczek witojaski latarki migota mu u pasa,
byskajc to tu, to tam midzy wawrzynowymi ywopotami. A pord piciu modych drzew
uniesiony stoczek zapali latarni na Leahy's Terrace. Wzdu owietlonych ekranw okien, wzdu
jednakowych ogrdkw przenikliwy gos przesuwa si, woajc, zawodzc: Wieczorny Telegraf!
Dodatek nadzwyczajny! Wyniki gonitwy o Zoty Puchar!, a z drzwi domu Dignama wybieg
chopiec i zawoa. Kwilcy nietoperz przelatywa to tu, to tam. W dali pezn po piaskach
nadchodzcy przypyw, szary. Howth uoy si do drzemki, znuony dugimi dniami, znuony
cmokcmok rododendronami (by stary) i z przyjemnoci wyczuwa wieczorny wietrzyk, ktry
tarmosi mu czupryn z paproci. Lea, lecz otworzy niesenne czerwone oko, oddychajc gboko i
powoli, senny, lecz nie upiony. A dalej jeszcze, na mielinie Kish, stojcy na kotwicy latarniowiec
mruga puszczajc oko do pana Blooma.
Ale musz mie ycie ci faceci tam, uwizieni cigle w jednym i tym samym miejscu. Dyrekcja
Latarni Irlandzkich. Pokutuj za grzechy. Suba nadbrzena te. Rakiety, pas bezpieczestwa z
nogawicami i d ratunkowa. Tego dnia, kiedy pojechalimy na wycieczk Krlem Erynu,
rzucilimy im worek starych gazet. Jak niedwiedziom w ogrodzie zoologicznym. Paskudna
wycieczka. Pijacy na wieym powietrzu, eby przetrzsn sobie wtroby. Rzygali za burt, eby
nakarmi ledzie. Mdoci. A na twarzach kobiet wida byo piekieln trwog. Milly ani ladu
strachu. Rozpucia swoj niebiesk szarf, miejc si. W tym wieku nie wie si co to mier. Poza
tym maj czyste odki. Ale boj si zgubi. Kiedy schowalimy si za drzewem w Crumlin. Nie
chciaem. Mamo! Mamo! Dzieci w lesie. Mona je te przestraszy maskami. I rzucajc je w gr,
eby zapa znowu. Zamorduj ci. Czy to rzeczywicie tylko dla artu? Albo dzieci bawice si w

bitw. Z ca arliwoci. Jak ludzie mog wymierza karabiny przeciwko sobie? Czasem przecie
strzelaj. Biedne dzieci. Jedyne kopoty to ra i pokrzywka. Daem jej przeciw temu kalomel na
przeczyszczenie. Potem, kiedy byo jej ju lepiej, sypiaa z Molly. Ma zupenie takie same zby. Co
one kochaj? Inn siebie? Ale tego ranka gonia j z parasolk. Moe tak, eby nie zrobi krzywdy.
Dotknem jej pulsu. Tyka. Bya to maa rczka: teraz dua. Najdroszy Tatku. Wszystko, co moe
powiedzie rka, ktrej dotykasz. Lubia liczy guziki mojej kamizelki. Pamitam jej pierwszy
gorset. miaem si patrzc. Mae sutki wieo wyklute. Lewa jest bardziej wraliwa, zdaje mi si.
Moja te. Bliej serca. Watuj je, jeeli jest moda na due. Jej ble miesiczkowe w nocy, woaa,
obudzia mnie. Bya przeraona. Natura odezwaa si w niej po raz pierwszy.
Biedne dziecko! Dla matki to te dziwna chwila. Przywraca j dziewczcym czasom. Gibraltar.
Widok z Buena Vista. Wiea 0'Hary. Wrzask ptakw morskich. Stara mapa z Berberii, ktra
poara ca sw rodzin. Zachd soca, wystrza armatni dla ludzi, eby przekraczali lini
graniczn. Wygldajc na morze, powiedziaa mi. By wieczr jak ten, ale pogodny, adnych chmur.
Zawsze mylaam, e wyjd za lorda albo za gentlemana z wasnym jachtem. Buenas noches,
senorita. El hombre ama la muchacha hermosa. Dlaczego za mnie? Bo bye tak cudzoziemski w
porwnaniu z innymi.
Lepiej nie siedzie tu przez ca noc jak skaoczep. Ta pogoda otpia. Sdzc po wietle, musi
dochodzi ju dziewita. Trzeba odej. Za pno na Li, Lili z Killarney. Nie. Moe si jeszcze
nie pooya. Zajrz do szpitala, eby sprawdzi. Mam nadziej, e ju po wszystkim. Dugi dzie
miaem. Marta, kpiel, pogrzeb, dom Klauczy, muzeum z tymi boginiami, piosenka Dedalusa.
Potem ten awanturnik u Barney Kiernana. Nie daem si tam. Pijani pyskacze. A skrcio go po
tym, co powiedziaem o jego Bogu. To bd oddawa ciosy. Albo? Nie. Powinni pniej i do
domu i drwi z samych siebie. Zawsze chc chla ca band. Boj si samotnoci jak dwuletnie
dzieci. Ale gdyby mnie uderzy. Spjrzmy na to z jego punktu widzenia. Wwczas nie wyglda to
tak le. Moe nie chcia mi zrobi krzywdy. Trzykrotne hurra na cze Izraela. Trzykrotne hurra dla
szwagierki, ktr zachwala, a ktra ma trzy ky w gbie. Ten sam rodzaj urody. Wyjtkowo urocze
towarzystwo do wychylenia filianki herbaty. Siostra ony dzikusa z Borneo wanie przybya do
miasta. Wyobra to sobie wczesnym rankiem z bliska. Kady wedug swego gustu, jak powiedzia
Moryc, caujc krow. Ale Dignam mi da rad. Domy aoby s tak przygnbiajce, poniewa
nigdy nie wiesz, kiedy. Bd co bd, ona potrzebuje pienidzy. Musz zaj do tych Szkockich
Wdw, jak obiecaem. Dziwna nazwa. Zakada jako pewnik, e my odwalimy kit pierwsi. Ta
wdowa w poniedziaek przed Cramerem, ktra spojrzaa na mnie. Pochowaa biednego maonka,
ale yje cakiem dobrze z ubezpieczenia. Jej wdowi grosz. C? A czego si spodziewasz po niej?
Musi i swoj drog dalej, przypochlebiajc si. Nie znosz widoku wdowcw. Wygldaj tak
opuszczeni. Ten biedny czowiek 0'Connor, ktrego ona i picioro dzieci zatruli si maami tutaj.
Wodorosty. Beznadziejne. Jaka porzdna matrona w filcowym kapeluszu z podwinitym rondem
matkowaa mu. Wzia go na hol, twarz jak talerz i wielki fartuch. Barchanowe majtki po trzy
szylingi za par, zdumiewajca okazja. Pospolita i ukochana, ukochana na zawsze, jak powiadaj.
Brzydka: adna kobieta tak o sobie nie myli. Kochajmy, oszukujmy i bdmy adne, bo jutro
umrzemy. Widuj go czasami, jak wasa si i prbuje zrozumie, kto zrobi mu ten kawa. Ka. Pa.:
klapa. To los. On, nie ja. Ze sklepami te tak jest czsto, zauwayem. Przeklestwo zdaje si je
sprowadza na psy. niem zeszej nocy? Zaczekaj. Co pomieszanego. Miaa na sobie czerwone
pantofelki. Tureckie. Nosia spodnie. Przypuszczam, e nosi. Czy podobaaby mi si w pyjamie?
Piekielnie ciko odpowiedzie. Nannetti odjecha. Parowiec pocztowy. W tej chwili zblia si ju
do Hoyhead. Koniecznie musz zaatwi to ogoszenie Klaucza. Urobi Hynesa i Crawforda.
Haleczki dla Molly. Ma ona co w nie wsun. Co to? Moe pienidze.
Pan Bloom pochyli si i przewrci kawaek lecego na play papieru. Przysun go do oczu i
zerkn. List? Nie. Nie mog odczyta. Lepiej ju odej. Lepiej. Jestem zbyt zmczony, eby si
ruszy. Kartka ze starego zeszytu. Wszystkie te dziury i kamyki. Kt by je przeliczy? Nigdy nie
wiadomo, co mona znale. Butelka zawierajca histori skarbu wyrzucona z wraku. Urzd

przesyek pocztowych. Dzieci zawsze chc wrzuca co do morza. Zaufanie? Chleb rzucony na
wody. Co to jest? Kawaek kija.
Och! Wyczerpaa mnie ta kobieta. Nie jestem ju taki mody. Czy przyjdzie tu jutro? Czeka na ni
gdzie przez wieczno. Musi powrci. Mordercy powracaj. A ja?
Pan Bloom ostronie poruszy patykiem gboki piach u swych stp. Napisa do niej. Moe
pozostanie. Co?
JA.
Jaki wczga rozdepcze to rano swoimi platfusami. Bezuyteczne. Zostanie zmyte. Przypyw
dociera tutaj, przy jej stopach bya sadzawka. Pochyli si, zobaczy tam moj twarz, ciemne
zwierciado, tchn na nie, wzburzy si. Wszystkie te skay z krechami, szramami, literami. Och, te
przezroczyste! Poza tym one nie wiedz. Jakie jest znaczenie tego sowa nie z tego wiata.
Nazwaam ci niegrzecznym chopczykiem, poniewa nie lubi.
JESTEM.
Nie ma miejsca. Dajmy temu pokj.
Pan Bloom star litery powolnym butem. Beznadziejna rzecz piasek. Nic z niego nie wyrasta.
Wszystko ginie. Nie ma obawy, e jaki wielki statek moe tu dopyn.
Tylko barki Guinnessa. W osiemdziesit dni dokoa Kish. Jest w tym przeznaczenie.
Odrzuci swe drewniane piro. Patyk upad w mulisty piach, utkwi. No, a gdyby prbowa to
robi przez tydzie bez przerwy, nie udaoby ci si. Przypadek. Nie spotkamy si ju nigdy. Ale to
byo cudowne. Do widzenia, kochanie. Dzikuj. Poczuem si taki mody.
Gdybym sobie teraz uci krtk drzemk. Musi ju chyba by niemal dziewita. Statek do
Liverpooluju dawno znikn. Nawet dymu nie wida. Przecie ona moe zrobi jeszcze tamto.
Robia ju. I do Belfast. Nie pojad. Pdem tam, pdem na powrt do Ennis. Nieche on sobie.
Zamkn oczy, tylko na chwilk. Ale nie bd spa. Psen. Nigdy nie powraca taki sam. Znowu
nietoperz. Nie jest niebezpieczny. Tylko kilka.
O sodka cae twe mae dziewczcobiae nad widziaem brudnycudny pasek do poczoch musiaem
pokocha lepko my dwoje niegrzeczny Grace Darling ona go na p przez ko mnie tam psy
chodz fataaszki dla Raoula eby perfumowa twej ony czarne wosy falujce wdziki senorita
mode oczy Mulvey pulchne lata sny powracaj zaukami Agendath omdlaoci mioci pokazaa mi
swe ona w przyszym roku w majtkach powrci ona w swym przyszym ona w przyszym.
Nietoperz przelatywa. Tu. Tam. Tu. W szarym oddaleniu zabrzmia dzwon. Pan Bloom, z
otwartymi ustami, z lewym butem wsunitym w piasek na lewo, pochyla si, oddycha. Tylko
kilka.
Kukuu. Kukuu. Kukuu.
Zegar na kominku w domu ksidza kuka tam, gdzie kanonik 0'Hanlon i ojciec Conroy i wielebny
John Hughes S. J. pili herbat i jedli herbatniki z masem i smaone kotlety baranie z keczupem i
rozmawiali o Kukuu. Kukuu. Kukuu.
Poniewa by to may kanarek, ktry wysuwa si ze swego domku, aby ogasza godzin, Gerty
MacDowell zapamitaa godzin, kiedy tam bya; poniewa bya szybka jak ywe srebro w takich
sprawach, taka bya Gerty MacDowell, i zauwaya od razu, e w domowym gniazdku tego
cudzoziemskiego gentlemana, ktry siedzia na skaach patrzc, znajdowaa si teraz
Kukuu. Kukuu. Kukuu.
ka.
DESHIL HOLLES EAMUS. DESHIL HOLLES EAMUS. DESHIL HOLLES EAMUS.
Zelij nam, czysty, wietlisty Horhornie, pomoc i ywota owoc. Zeli nam, czysty, wietlisty
Horhornie, pomoc i ywota owoc. Zelij nam, czysty, wietlisty Horhornie, pomoc i ywota owoc.
Hopsa, chopiec, hej, hopsa! Hopsa, chopiec, hej, hopsa! Hopsa, chopiec, hej, hopsa!
Sdzi si oglnie e rozum onego czowieka niewiele pojmuje ze spraw ktre jak utrzymuj owi
miertelni najwiksz mdroci obdarzeni s najowocniej-sze ku nauce gdy jest on niewiadom
tego co najbardziej z doktryn obznaj-mieni i zapewne dziki temu ozdobieni wysokim umysem na

cze zasugujcym nieustannie utrzymuj gdy zgodnie potwierdzaj e przez adn zewntrzn
wspaniao dobrobyt narodu skuteczniej si nie ujawnia nili przy pomocy odmierzenia jak dalece
posuna si jego troska o trwae rozmnoenie ktre jeli od za pierworodnego jest wolne gdy
pojawio si szczliwie najpewniejsz oznak nieskaonego dobrodziejstwa wszechzapy ajcej
natury stanowi. Bo kt kto cokolwiek o znaczeniu jakimkolwiek poj nie jest wiadom e owa
zewntrzna wspaniao- moe by powok kryjc gbie mrocznej rzeczywistoci lub przeciwnie
kt jest tak nieowiecony by nie mg poj e skoro aden z darw natury nie moe kierowa si
przeciw wybujaoci rozmnoenia przeto godzi si by kady sprawiedliwy obywatel by
ekshortatorem blinich napominajcym i by dra e to co w przeszoci tak doskonale przez nard
pocztym zostao moe w przyszoci by z nie tak wielk doskonaoci wykonywane jeli
bezwstydny nag stopniowo odmieni szacowne przez przodkw przekazane obyczaje
sprowadzajc je ku takiemu pohabieniu e niezwykle miaym bdzie w kto zdobdzie si na
zuchwao by powsta stwierdzajc e nie ma bardziej przebrzydego wystpku nili skazywa na
wzgard i zapomnienie ow ewangeli a wraz przykazanie i obietnic ktra wszystkim miertelnym
wry rozmnoenie lub grozi ubytkiem potgi pyncej z ponawianej powinnoci podzenia
wiekuicie i nieodwoalnie nakazanej?
Nie bdzie nas wic zdumiewao, e jak nam przekazuj najznamienitsi pord Celtw historycy,
ktrzy nie podziwiali niczego, co dziki naturze swej nie byo godnym podziwu, sztuka medyczna
bya tak wysoce cenion. Nie mwic o przytukach, leprozoriach, aniach parowych, grobach
zbiorowych czasu zarazy, ich najwiksi lekarze, 0'Shielowie, 0'Hickeyowie, 0'Lee'owie, skrztnie
opracowali najrozmaitsze metody, dziki ktrym chorzy i nawrotom choroby podlegli odzyskiwali
zdrowie, nie baczc na to, czy chorob by taniec witego Wita, suchoty czy te biegunka
czerwona. Zapewne kada praca spoeczna, posiadajca pewn wag, winna by przygotowana z
odpowiedni dokadnoci i dla tej przyczyny uoyli oni plan (czy by on ustalony z gry, czy te
by wynikiem wzrostu dowiadczenia, trudno dociec, a sprzeczne opinie pniejszych badaczy nie
zostay do tej pory tak uzgodnione, aby mona byo to wyranie stwierdzi), aby macierzystwo
byo tak dalece zabezpieczone przed jakimi-kolwiek moliwymi przypadkami, eby pacjentka w tej
najciszej godzinie ycia niewieciego pozostawaa pod pen opiek, i to nie wycznie ta, ktra
opywa w dostatki, ale rwnie i ta, ktra nie posiadajc dostatecznej iloci pienidzy rzadko, a
czsto nawet i nierzadko, moga dzielnie przetrwa.
Nic ju teraz ani w przyszoci nie mogo jej zagrozi, gdy to gwnie odczuwali wszyscy
obywatele, e dobrobyt istnie nie moe, jeli wykluczy si matki podne.
Wic jak przyjmowali bogw wiekuistych, miertelnicy, chcc widzie, by miaa godne
rozwizanie, gdy czas sprawy owej nadchodzi, wehiku do rodzcej kierowali i wszyscy z
gorliwoci najwiksz, jeden przez drugiego, nakaniali j, by udaa si do tego domostwa. O,
czynie narodu roztropnego, nie tylko dziki wiadectwu oczu, lecz nawet gdy syszymy o nim, czci
godny, oto oni j w przewidywaniu swym matk ujrzeli i uczua, e niespodzianie trosk j
otoczyli!
Nim narodze, wielce wes by. W ywocie yw barzo by bogosawion. A co w sprawie onej
uczyniono, prawie uczyniono. Niewiasty poone oe, gdzie zlec ma, otoczyy, a tako jado
krzepice tam zoyy i powijaki czyste, jakoby porodzia ju, roztropnie rzecz t przewidujc: a
kromie tego leki, tako instrumenta chirurgiczne, co s sprawie jej przynalene, a nie pominy
tako przernych obrazw z rozmaitej dziedziny ziemi naszej pochodzcych, ofiarowanych tu
wraz z wizerunkami bogw i ludzi, ktrych rozpamitywanie przez niewiast niemoc zoon
nabrzmiewaniu sprzyja i letko w powiciu niesie w owym jasnym jako soce, piknie
wzniesionym, nadobnym domie matek, gdy widomie owoc z ywota swego uroni ma, a naszo na
ni, ie tu zlegnie, jako e czas jej naszed na ni.
Czek jakowy, ktry wdrowcem by, u drzwi domu onego, gdy noc nasza, stan. Z ludu
izraelskiego by on, co, po wiecie tuajc si, daleko zawdrowa. A wielka lito czowiecza ku
drzwiom domu onego go przywioda.

W domu onym A. Horne wada. ek dziesitkw siedm ma on tam, a w nich matki owoc uroni
pragnce spoczywaj wedle obyczaju, by w boleci porodzi dziecitka swe krzepkie, jako Anio
Paski zwiastowa Maryi Pannie. A piecz sprawuj tam siostry dwie biae, pord czuwania snu
nie zaznajce. Bole agodz a chorob uciszaj: w miesicy dwanacie po trzykro sto razy.
Prawymi wodarzami ek owych s one, w imi Horne'a czujnie czuwajce.
Czujnie czuwajca stra syszy nadejcie onego czeka o sercu miosiernym, powstawa tedy z
obliczem osonitym, a bram szeroko mu rozwara. Patrz, byska blask burzy i w oka mgnieniu na
niebios Irlandii zachodzie wschodzi! Lk j zmg, ie Bg mciciel ycie ludzkoci za grzechw
spronoci wodami zatopi. Krystuso-wego krzya znak uczynia na piersi swej, a w popiechu
wielkim wnij mu nakazaa pod strzech sw. Czek w, powolny jej woli wielmonej, wchodzi w
dom Horne'a.
Zawad nie chcc by w Horne'a komnacie, czek w, czapk trzymajc, czeka. W zagrodzie
straniczki onej y z mi on sw i cr umiowan, on, co po ziemie i wodach przez rokw
dziewi tua si. Raz napotkali si, gdzie przysta wodna, i pokonia mu si ona, a w czapki nie
zdj. Wybaczenia dzi prosi, a przyczyn dobr k'temu ma, jako e lico jej na mgnienie jeno widne
mu w on czas byo, a nadto modym by si zdao. Oczy jej wiatoci prdk zapony na to, a
rumieca re od sw jego na nich zakwity.
Oczy jej na sukniach jego aobnych spoczy, a ja lka si, ie bole go jaka napotkaa.
Wszelako uciech miaa wnet rwn trwodze owej wprzdy. Pyta j, czyli Doktor 0'Hare wieci
jakowe le z brzegu dalekiego, a ona rzeka aoliwie, ie 0'Hare Doktor w niebiesiech si
najduje. Smutek okaza czek w, sowa one syszc, aoci trzewia napeniajce. Rzecz ca mu
opowiedziaa, mierci przyjaciela tak modego ualajc si, chocia w boleci swej mdroci boych
wyrokw przeczy nie miaa. Rzeka, ie mier napotka pikn a sodk dziki dobroci boej,
kapan wyspowiada go, eucharystyj przenajwitsz da, a tako namaszcze by na czonkach
swych olejmi witymi ostatnimi. Tedy czek w z gorliwoci praw pyta mniszki, jak mierci
umar w umary, a mniszka odrzeka mwic, ie umar on na wyspie Mona, a przyczyn rak
brzucha by, lat trzy minie na witych Modziankw, a tako, ie mody wznosi ku
Najmiosierniejszemu Bogu, by duszyczk dobr jego przyj do swej chway wiekuistej. Sw jej
boleci-wych sucha, czapk w rkach dzierc a pogldajc markotnie. I stali tak oboje we
frasunku wielkim, jedno drugiemu ualajc si.
Dla przyczyny onej, wszelkiczeku, wejrzyj na kres w ostateczny, ktrym mier jest twoja, a
tako na w proch, ktry ogarnie wszelkiego czeka z niewiasty zrodzonego, gdy jako nagi
wyszed z ywota matki swej, tak nagi wrci si na kocu, by odszed, jako przyszed.
Czek w, ktry do domu tego przyby, przemwi tedy do niewiasty czuwajcej, a pyta j, jako
miewa si niewiasta leca tam w poogu. A niewiasta owa czuwajca odrzeka mu, mwic, ie
niewiasta owa w blach jest od dni trzech i e pog trudny bdzie a nieatwy do cierpienia,
wszelako mao wiele, a porodzi. Rzeka tako, ie widziaa wiele poogw niewiecich, ale ni
jeden tak trudnym nie by jako pog owej niewiasty. Za czym opowiedziaa onemu rzecz ca,
onemu, ktry ongi w pobliu domu tego y. Czek w sw sucha jej, a myla w podziwie-niu o
niedolach cierpitnych poogu niewieciego, ktre macierzystwo im niesie, i w podziwieniu na
lico jej poglda, co kademu mowi patrzcemu modym si zdao, a przecie po latach wielu
suebn ona pozostaje. Dziewikro dwanacie upyww krwie miesicznej z przezdzietnoci jej
si przemiewa.
A gdy mwili, bramy zamczyska otwary si i zgiek wielki posyszeli, jakoby wielu wdzie za
stoem zasiadajcych. A do miejsca onego, gdzie stali, przybliy si rycerz mody a uczony
Dixonem zwany. A wdrowiec w, Leopold, zna go przody, jako e przydarzyo si, ie mieli
spraw z sob w przybytku miosierdzia, gdzie rycerz w uczony popasa, a wdrowiec Leopold
przyby zagoi ran okrutn w pier mu zadan wczni smoka przebrzydego i straszliwego, na
ktr przyoy mu on balsam z soli lotnej i krzyma uczyniony, aby go ozdrowi. A rzek on ninie,
ie winien w wnij do zamku onego, aby weseli si z nimi, ktrzy tam s. A wdrowiec Leopold,

czekiem penym przebiegoci i zmylnym bdc, rzek mu, ie w insze miejsce si udaje. Tako i
dama mniemaa jako on, a przygarnia rycerzowi uczonemu, cho wiedziaa, ie wdrowiec rzek
rzecz kamliw w przebiegoci swojej. Ale rycerz uczony sysze nie chcia o przeciwie ni damy
sucha, ni przeszkody zazna w uporze swoim, a rzek, ie jest to zamek cudowny. A wdrowiec
Leopold wszed do zamku onego, aby spocz nieco, jako e czonki mia utrudzone wdrwkami
wielu po krainach rozlicznych i sub Wenerze.
A w zamku owym st postawiono z drzewa brzozowego z Finlandyi, a podtrzymywao go karw
czworo, wszelako ni jeden z nich nie poruszy si wicy, jako e czar na nich rzucono. A na stole
owym straszliwe miecze i noe, wykowane z mozoem w pieczarze wielkiej przez demony, z
pomienia biaego, a osadzone s w rogi bawow i jeleni, rozmnoonych tam ponad wszelkie
podziwienie. A byy tam naczynia magi Mahounda czarami uformowane z piasku morskiego i
powietrza, w ktre dmie on, aby si zapieniy. A jadem i napitkiem st w dostatnio a piknie by
zastawiony, ie nikto obmyle barzej dostatniego i pikniejszego by nie mg. A byo w miejscu
onym puzdro srebrne, sztuk otworzy si dajce, a w nim ryby przedziwne spoczyway, gw nie
majce, chocia niedowiarkowie rzek, ie rzecz ta by nie moe, pki nie ujrz, ie prawdziwie jest
im na przekr. A ryby owe w wodzie oleistej spoczywaj, ktr z portugalskiej krainy
przywieziono, dla przyczyny jej tustoci, podobnej do sokw onych z prasy oliwnej spywajcych.
A cudownoci tako byo widzie w zamku zaczyn jaki moc czarnoksisk tam sporzdzaj z
urodzajnych ziaren pszenicz-nych chaldejskich, z pomoc gniewnych duchw, ktre s we zaklte,
wzrastajcy, pki nie spcznieje jako gra rozlega. A wyuczyli oni we tam, aby wychodziy z
ziemi nawijajc si na tyki wysokie, i z uski ww onych wywar warz jako mid.
A rycerz w uczony nala szlachetnie urodzonemu Leopoldowi yk napoju, a tako obdzieli
wszystkich, ktrzy byli tam, a kady z nich pi. A szlachetnie urodzony Leopold unis przybic,
by mu zado uczyni i otwarcie wychyli mao, aby dogodzi mu, jako e nigdy miodu nie pija,
tedy odstawi puchar i sekretnie wyprni cz jego najwiksz do szklenicy ssiada swego,
podstpu nie podejrzewajcego. I zasiad z nimi w zamku owym, aby odpocz nieco. Dziki
niechaj bd Wszechmocnemu Bogu.
W tyme czasie dobra siostra owa we drzwiach stojc zaklinaa ich na chwa Jezusa Pana Naszego,
aby porzucili uczt sw, jako e ponad nimi znajdowaa si osoba jedna dziecicia wnet
spodziewajca si, dama szlachetna, ktrej czas nadej mia niebawem. Sir Leopold okrzyk na
wysokociach komnaty ponad nimi usysza i ciekawoci by peen, c to za okrzyk mg by,
czyli dziecicia, czyli te niewiasty. I dziwno mi, rzek, ie koca temu nie byo i nie masz. Zda mi
si, ie trwa to nazbyt, I czujnym sta si wraz, gdy ujrza kmiecia wolnego, ktrego woali
Lenehan, po swej stronie stou, co starszym by nili pozostali, a jako e obaj byli rycerzami
cnotliwymi i czyny jednako waleczne czyy ich, a tako dla przyczyny, ie starszym w by,
przemwi ku niemu z agodnoci wielk. Zaiste, rzecze on, niewiele czasu przeminie, a porodzi
ona dziki asce boej i uweseli si dzieciciem swoim, jako e czekaa dugo nad podziw. A kmie
wolny, ktry wypi za to, rzek, Czeka ona, ie chwila kada, co nadej ma, nadejdzie. A chyci
wraz za puchar, co sta przed nim, jako e przenigdy nie kaza, by do picia go upraszano, i rzek.
Wypij, a wesel si, rzek tak i wychyli do dna za zdrowie ich obu, jako e by on prawym czekiem
w uciechach swoich. A sir Leopold, ktry by najbardziej prawym gociem, jaki w komnatach
scholarw siadywa, a tako serca najbardziej agodnego i najlepszego z tych, ktrzy do
gospodarn pod kur kad, a tako bdc najbardziej prawym z rycerzy wiata tego, z onych, co
usugi ulubione damie wiadcz, wraz z nim dwornie puchar w wychyli. Niewiasty nieszczciem
smucc si szczerze.
Rzec nam trzeba ninie o kompaniji owej, ktra bya tam, zawzitej wielce, aby spi si do cna. Po
stou stronach obu scholarze rzdem siedli, a to w Dixonem zwany, modszym u witej Maryi
Miosiernej bdcy, a z nim towarzysze jego Lynch i Madden, medykusy oba, a tako w kmie
wolny, ktrego woaj Le-nehan, a tako jeden z Alba Longa, o imieniu Crotthers, a tako mody
Stefan, co braciszka zakonnego postaw mia, a w gowach stou siedzia, a tako Costello, co go

ludzie woali Pi Costello dla mstwa jego z dawna opiewanego (a pord wszystkich w Stefan
powcigliwy pijany by najbardziej, a miodu jeszcze woa), a wpodle nich uprzejmy sir Leopold.
Wszelako czekali oni na Malachiego modego, jako e poprzysig im, ie przybdzie, a ci, co nic
dobrego nie knowali, mwili, ie przysig sw zama. A sir Leopold zasiad tam z nimi, jako e
przyja mia wielk dla sir Simona i onego syna jego, modego Stefana, a tako dla przyczyny
znuenia, od ktrego omdlewa po wdrwkach swych dugich, a tako dla przyczyny, ie gocili
go tam oni w najchwalebniejszym sposobie. Litoci trzymany, mioci gnany, rozum radzi, by
wdrowa, wszelako wynij nie pragnie.
A byli oni prawymi a rozumnymi scholarami. I sysza, gdy myli swe kadli jeden przeciw
drugiemu, a to w rzeczy narodzenia i poczciwoci, Madden mody trzyma, ie w sprawie takowej
nie godzi si umrze niewiecie (jako si to przydarzyo oskiego roku biace pewnej z Eblany, w
domostwie Horne'a, ktra ze wiata tego zesza ju, a nocy owej, nim zmaro si jej, medykusy
wszyscy i pigularze consilium uczone nad ni odbywali). I rzekli jeszcze, ie y bya winna, jako
e powiedziano na pocztku, tak rzekli, ie niewiasta w blach rodzi winna i dla onej to przyczyny
ci, ktrzy mniemali tak, przytwierdzili, ie mody Madden prawd rzek, jako e w sumieniu swoim
przeciwny by mierci jej. A niemao ich, a z nimi i Lynch mody, wtpio, czyli wiat dzi pod zym
rzdem nie zostawa, cho inszy nigdy nie bywa, mimo e prostaczkowie wierzyli w
sprawiedliwo, ale prawo ni sdziowie remedium nijakiego nie naleli. Niechaje Bg krzywd
odpat zele. Gdy jeno rzek to, wszyscy zgodnie zakrzyknli, nie, na Matk Najwitsz,
niewiasta y winna, a dzieci umrze. Pobledli przy tym z zapalczywoci sporu owego, a tako od
napitku, wszelako kmie wolny Lenehan z gorcoci wielk piwo kademu z nich la, aby wesela
im nie brako. W on czas Madden mody ukaza im rzecz ca, a gdy rzek, jako bya ju martwa i
jako m jej poczciwy Wiar wit na pieczy majc, a za rad jamunika i ptnika idc, a tako
dla przysigi, ktr witemu Ultanowi z Arbraccanu zoy, ducha jej wyzion nie dawa, wielk
w nich ao posia. Ktremu mody Stefan odrzek sowy tymi. Sarkanie, panowie, rzecz
zwyczajn jest pord ludzi wieckich. Macierz i dzieci jej pospolnie dzi chwal Stwrc swego,
jedna w otchani mrocznej, drugie w ogniu czycowym. Wszelako miejcie lito, c rzec o owych
przez Boga umoliwionych duszach, ktre nocy kadej uniemoliwiamy, co grzechem jest przeciw
Duchowi witemu, Bogu Samemu, Panu i ycia Dawcy? Gdy, panowie, rzek, rozkosz nasza
krtka. Przyczyn jestemy dla owych stworze maluchnych, co w nas s, a natura insze ma cele,
nili my je mamy. Rzek tedy Dixon mody do Pici Costello, czyli nie wie, jakie to cele.
Wszelako w wypi zbyt wiele i tyle jeno mg rzec, ie zbezczeciby kad niewiast, zalubion,
dziewic czy naonic, jeliby mu si przytrafio, e musiaby da upust swej dzy. Na to
Crotthers z Alba Longa zapiewa przez modego Malachiego uoon pochwa bestii owej
jednoroca, ktry raz w millennium przybywa, a rogiem swym plugastwo wszelakie czyni, cho
tamto insze sterczy mu tako w on czas, co sprawiaj ich szyderstwa, ktrymi go zoliwie
obrzucaj, biorc na wiadkw wszystkich spoem i kadego z osobna i klnc si na zmylno w.
Fiutinusa, ie rzecz kad czyni on moe, ktr czek uczyni moe. Na to rozemieli si wszyscy
wesoo, wszelako nie Stefan mody i nie sir Leopold, ktry nie way si przenigdy w gos mia
dla humoru pewnego, ktrego nie chcia zdradzi, a tako dla litoci wielkiej, co j ywi dla owej,
ktrej ywot mia owoc da, kimkolwiek byaby i gdziekolwiek. Tedy prawi j Stefan mody o
Kociele Matce, ktra odepchnie go od swego ona, o prawie kanonicznym, o Lilith, patronce
poronie, o wzdciu brzucha, co pochodzi z wiatru nasion jasnoci lub z potencji ust wampirw na
ustach, lub jako rzecze Wergiliusz, za przyczyn zachodu, lub za przyczyn woni stokroci, lub gdy
pooysz j z niewiast, co z maonkiem swym niedawno lega, effectu secuto, lub przypadkiem w
kpieli jej zgodnie z opini Awerroesa i Mojesza Majmonidesa. Rzek tako, jako u kresu miesica
wt-rego dusza czowiecza wprowadzon zostaje i jako nasza Matka Najwitsza dusze wszystkie
w sobie mieci na wiksz chwa bo, gdy owa macierz ziemska, co bya jeno samk jako
zwierz rodzc, winna ohydnie zemrze zgodnie z prawem Kocioa, jako orzeka w, co piecz
rybaka dziery. Piotr wity, opoka, na ktrej Koci wity po wszystkie wieki wzniesiono. W on

czas wszyscy bakaarze owi sir Leopolda zapytali, czy w przypadku takowym daby na szwank
osob jej, ycie naraajc, by ycie zbawi. W roztropnoci umysu swego odpar im on, by
wszystkim dogodzi, a do na brodzie pooywszy, rzek, zmilczjc, jako mia we zwyczaju, ie
sdzi on, ktry sztuk lekarsk umiowa czekiem wieckim bdc, a tako dowiadczenie jego w
przypadku tak rzadko si przytrafiajcym rzecze mu, ie dobrze si dzieje, gdy Matka Koci za
jednym zamachem danin za narodzenie i mier bierze, a tym sposobem przemylnie pytaniu ich
umkn. Prawda to zaiste, rzek Dixon, a tako, jeli nie zbdziem, sowo to brzemienne. Co
usyszawszy, Stefan mody wielce si rozradowa i j upewnia, ie w, co biedakowi odbiera.
Bogu daje, jako e dzikim stawa si, gdy by pijany, co okazao si wrychle.
Ale sir Leopold pospnym by mimo sw tych, a to dla przyczyny, ie nadal litowa si nad owym
trwog budzcym wrzaskiem niewiast zawodzcych w poogu, a wspomina przy tym maonk
sw zacn Marion, ktra mu dzieci jedyne mskie powia, a zmaro ono w dniu jedenastym ycia
swego, a aden czek owego rzemiosa uchroni go nie umia, tak mroczne bywaj losu koleje. A
serce jej boleci wielk byo przeszyte po owym przypadku tak zym i gdy go grzeba miaa,
giezeczko mu pikne uprzda z weny jagnicia, kwiatu trzody swojej, aby nie przemarz do
szcztu, nago tam lec (jako e dziaa si rzecz owa okoo rodka zimy), a oto sir Leopold, ktry z
ldwi swych potomka mskiego nie mia, wejrza na, na syna przyjaciela swego, i zapar si w
blu swym, rado sw minion wspominajc, a jako smuci si, e zbrako mu syna o tak wielkich
cnotach (jako e wszyscy mu znaczne przymioty przyznawali), w nie mniejszej mierze trosk by o
modego Stefana zdjty, ktry y rozwile w kompaniji owych nicponi, a przymioty swe z
kurwami przetrca.
W teje chwili mody Stefan napeni wszystkie szklenice, co puste stay, tak ie niewiele by
pozostao, gdyby roztropniejsi nie osonili swych przed nim, wszelako namawia gorliwie, modlc
si na intencj Najwyszego Kapana, a kac im speni zdrowie wikariusza Chrystusowego, ktry,
jako prawi, jest tako wikariuszem Bray. Wychylmy, rzek on, czar ow i wypijmy w mid, ktry
nie jest, jako ywo, czci ciaa mego, wszelako jest wcieleniem duszy mojej. Pozostawcie chleba
okruch tym, co chlebem jeno yj. Nie trwcie si, ie zbraknie wam czego, jako e to pocieszy
was bardziej, nili tamto zasmuci. Tu spjrzcie. I ukaza im lnice pienidze daniny, a tako
zotnikw rewersy wartoci funtw dwojga i szylingw dziewitnastu, a dano mu je, rzek, za pie,
ktr uoy. W podziwie patrzyli na bogactwa owe widome w miejscu, gdzie niedostatek tak wielki
przody si pieni. A sowa jego byy w on czas takie: Wiedzcie, ludzie wszyscy, rzek, e z ruin
czasu wzniesione s wiecznoci dworzyszcza. C znaczy to? Wicher podania amie krzew
ciernisty, wszelako pniej przemienia si on z ciernia w r, ktra wyrasta z drzewa krzya czasu.
Suchajcie mnie. W ywocie niewiasty sowo staje si ciaem, ale w duchu Stwrcy wszystko, co
cielesne i przemijajce, przemienia si w sowo, ktre nie przeminie. I to jest postkreacja. Omnis
caro ad te veniet. Bez wapienia potne jest imi tej, ktra nosia w onie drogie ciao naszego
Odkupiciela, Uzdrowiciela i Pasterza, naszej potnej matki, matki najwitszej, a Bernardus trafnie
powiada, e ma ona omnipotentiam deiparae supplicem, co si tumaczy wszechmoc
wstawiennictwa, poniewa jest ona drug Ew i uratowaa nas, jak powiada take i wity
Augustyn, podczas gdy tamta, nasza prababka, z ktr poczeni jestemy kolejn anastomoz
ppowin, sprzedaa nas wszystkich, nasienie, pokolenie i dziedziczenie nasze, za jabuszko warte
miedziaka. Ale powstaje pytanie. Albo znaa go, mwi o tamtej, ale bya tylko stworzeniem
stworzonym przez to, co stworzya, vergine mdre figlia di tuo figlio, albo go nie znaa, a wwczas
stoi ona w zaprzeczeniu swym i ignoracji obok Piotra Piscatora, kiedy mieszka w domku, ktry Ja
zbudowa, lub obok Jzefa Cieli, patrona szczliwego uniewanienia wszystkich nieszczliwych
maestw parce que M. Leo Taxil nous a dit que qui l'avait mis dans cette fichue position c'etait le
sacre pigeon, ventre de Dieu! Entweder transsubstancjonalno oder konsubstancjonalno, ale w
adnym wypadku nie subsubstancjonalno. A wszyscy zakrzyknli, ie jest to sowo wielce pode.
Brzemienno bez radoci, rzek, pord bez blu, ciao bez skazy, brzuch bez wzdcia. Niechaj
lubienik z wiar i wigorem wierzy. Wara wam, wol wyrzec, wierzajcie.

Na to Pi Costello kuakiem w st uderzy, zapragnwszy zapiewa piosnk spron Stabuu


Stabella o dzieweczce, ktrej brzucho jak strk fasoli wzdo si za przyczyn pewnego wesoego
rbajy z Alemanii, a rozpocz tymi sowy: Pierwsze miesiczki trzy le przeminy jej, Stabuu,
gdy siostra Quigley ode drzwi z gniewem ja ich uprasza uciszcie si czyli te wstydu nie macie
przecie to nie przystoi jako e powinnoci jej byo adu wszelakiego strzec a do nadejcia lorda
Andrew a zawistn bya o to by aden zgiek wielki czci jej strowania nie uwacza. Bya to
wiekowa i smutku pena matrona o wejrzeniu statecznym, kroczca witobliwie, w habit bury
odziana, przystojny jej markotnoci i licu pomarszczonemu, a napomnienie jej skutek odnioso,
gdy Pi Costella wnet jli strofowa i gbura tego krzesa grubiastwy uprzejmymi jedni, a
pochlebstwem drudzy, za czym wszyscy aja go poczli, niechaje plaga gupka tego pochonie,
c u diaba czyni, ty kaponie, karle, grochowiny masz we bie, nicponiu, wiski flaku, nasienie
buntownicze, wypdku, porocze, by zawar sw pijan gb, mapierz przez Boga przeklty.
Dobry sir Leopold, ktry w godle swym kwiat agodnoci mia, stokro uprzejm, osdzi, ie
godzina ta witsza jest nili inne, a najgodniejsza, by najwitsz zwa si. W domostwie Horne'a
niechaj pokj panuje.
By krtko rzec, zaledwie to przemino, gdy mistrz Dixon od Maryi w Eccies, dobrotliwie
umiechnity, pyta modego Stefana, jaka bya przyczyna, e nie zechcia lubw zakonnych
zoy, a w odpar, e posuszestwo w onie, cnota po zgonie, lecz nieochotne ubstwo przez
wszystkie dni ywota. Mistrz Lenehan odpar na to, e sysza o owych czynach niegodziwych i o
tym, jak to sysza w ssiedztwie, e zbruka on lilij cnoty pewnej niewiasty, ktra mu zawierzya,
co jest gorszeniem maluczkich, a wszyscy oni wdali si w to tako z weselem coraz wikszym i pili
za jego ojcostwo. Lecz rzek im wielce stanowczo, e prawda przeczy cakiem przypuszczeniu ich,
gdy jest on wiekuistym synem i dziewic pozostanie. Na to wesele ich wzroso jeszcze i
powtrzyli to, co im opowiada o obyczaju cudacznym zalubin i obnaania, a tako rozprawiczania
oblubienicy, ktry kapani na wyspie Madagaskar zalecaj, by ona bya odziana w biel i szafran, a
oblubieniec jej w biel i szkarat, a kadzido i wiece pon wok onicy, a klerykowie wypiewuj
kyrie i hymn Ut novetur sexus omnis corporis mysterium, pki paniestwa ona nie utraci.
Wspomnia im na to wielce chwalebn pie weseln owych miych poetw Mistrza Johna
Fletchera i Mistrza Francisa Beaumonta z ich Tragedyi Dziewiczej, uoon dla podobnego
kochankw poczenia: Do oa, do loa, powtarzao si w niej z muzyki towarzyszeniem na
wirginaach. Wyborne, pene sodyczy epitalamium o najbardziej agodym brzmieniu dla miujcej
modziey, ktr wonne pochodnie drubw odprowadziy ku wspartej na nogach czterech scenie
zczenia maonkw. Nadobna to para, rzek mistrz Dixon, radujc si, lecz posuchaj mnie, mj
mody panie, lepiej byoby, gdyby nazwano ich Baamut i Francer, gdy z takiego poczenia wiele
mogoby si przydarzy. Rzek mody Stefan, e jeli pami go nie zwodzi, to w rzeczy samej,
mieli oni we dwch tylko jedn wspln kochanic, a to z bordelu, aby zwiza koniec z kocem
dziki owym uciechom miosnym, gdy ycie pyno bardzo burzliwie w owych dniach, a byo to
zgodne z obyczajami kraju. Wikszej mioci, powiedzia, nie ma w czowieku nili ta, ktra kae
mu odda on sw przyjacielowi do oa. Idcie, a czycie podobnie. Tako albo rzecz wielce
podobn rzecze Zaratustra, ongi profesor literatury francuskiej na katedrze krlewskiej fundacji
uniwersytetu w 0-xmordzie, a przenigdy nie znano tam czeka, ktremu ludzko wiksz
wdziczno jest winna. Wprowad obcego do swego zamku, pjdzie to trudno, lecz otrzymasz
mniejlepsze oe. Orate, fratres, pro memetipso. A lud cay wyrzeknie Amen. Wspomnij, Erynie, na
owe pokolenia i na dni dawne twoje, ie wzgardzi mn i sowem mojem, a wprowadzie obcego
w bramy moje, aby nierzd czyni przed oczyma mymi, aby tuszczem obrasta i wierzga jako
Jeshurum. Przeto zgrzeszye przeciw wiatoci i przemienie mnie, pana twego, w sug
niewolnika. Wr, wr, klanie Milly: nie zapominaj mnie, o Milezyjczyku. Czemu uczynie ow
obrzydliwo przede mn, odtrcajc mnie dla kupczcego jaap, a zapare si mnie przed
Rzymianinem i Indianinem o mowie mrocznej, z ktrymi crki twe pokaday si w zbytku? Spjrz
przed si, ludu mj, na ow ziemi obiecan z Horeb i z Nebo i z Pisgah i z Rogw Hatten, na ow

krain mlekiem i zotem pync. Lecz napoie mnie mlekiem goryczy: i zagasie na wieki
miesic mj i soce moje. I pozostawie mnie na wieki na mrocznych drogach mej goryczy: a
pocaunkiem popiow usta moje ucaowae. Owa pospno wewntrzna, mwi dalej, nie zostaa
rozjaniona mdroci Septuaginty ani nawet wzmiankowana, gdy Wschd w, ktry nadszed z
wysokoci, rozbiwszy bramy piekie, napotka mroki wprzdy ustanowione. Przyzwyczajenie
pomniejsza okruciestwo (jak powiada Tuliusz o swych umiowanych stoikach), a Hamlet ojciec
nie ukazuje swemu synowi adnego oparzenia. Nieprzejrzysto w poudnie ycia jest plag
egipsk, ktra podczas nocy przednarodzenia i pomiertnych jest ich najbardziej waciwym ubi i
uomodo. A podobie jak kres i cel ostateczny wszechrzeczy jest zgodny w pewien sposb i w
pewnej mierze z ich poczciem i pocztkiem, ta sama wieloraka zgodno, ktra wiedzie wzrastanie
od narodzin, wywouje dziki retrogresywnej metamorfozie owo zmniejszanie i odrywanie si ku
kocowi, mie naturze, podobnie dzieje si z nasz ziemsk istot. Wiekowe siostry zmuszaj nas
do ycia: zawodzimy, tuczymy si, bawimy, obapiamy, ciskamy, rozczamy, kurczymy,
umieramy: nad nami umarymi pochylaj si. Pierwsze, ocalone z wd starego Nilu, pord sitowia,
eczko z wiklinowej plecionki: w kocu pieczara grska, tajemny grobowiec pord gosw bika
i ptaka drapienego. A e aden czowiek nie zna miejsca swej mogiy ani jakich procesw
bdziemy ofiarami, ani czy pjdzie do Tophet, czy do Rajgrodu, tak te bdzie ukryte, gdy
zapragniemy spojrze, z jakich oddalonych obszarw co naszej ktoci przyniosa jego skdo.
Na to Pi Costello zagrzmia penym gosem Etienne chanson, lecz tamten wielkim gosem j
baga ich, spjrzcie, oto mdro wzniosa sobie domostwo, rozleg majestatyczn sklepion
odwieczn krypt, krysztaowy paac Stwrcy, uformowany skadnie jak tort, pensa da temu, kto
znajdzie ziarnko maku.
Spjrz na zamczysko Jasia tak bardzo skrztnego, Patrz, ile worw chmielu tam zoy zotego, Na
arenie, gdzie biwak bazna cyrkowego.
Ciemny, tajemny trzask haas w ulicy, echo gromu odbite od domu. Po lewej potnie Thor
grzmotn: w gniewie mocarny, motem miotajcy. Nasza na nich nawanica, nadesza i serce jego
zatrwoyo si. A mistrz Lynch baga go pocz, aby dawa baczenie na szyderstwa i blunierstwa,
gdy boga samego rozgniewa swym piekielnym bajaniem i pogastwem. Za w, co pierwszy
wyzywa sw dzielnoci, poblad, jak to wszyscy ujrzeli, i skuli si, a gos jego, co przody tak
growa, przycich z naga i opad, a serce zadrao w klatce piersi, gdy skosztowa mu przyszo
oskotu owej burzy. I jli si jedni przemiewa, a drwi inni, a Pi Costello pochyli si znw
nad swym piwskiem, a mistrz Lenehan przysig, e uczyni to samo, i w rzeczy samej, biada temu,
kto by mu kam zada. Lecz w pyszakowaty samochwa zawoa, e za jedno mu jest, czy stary
Niczyjtata upi si, czy nie, i e dla tej przyczyny nie pozwoli si przegoni. Lecz byo to dla
ukrycia desperacji, gdy kuli si zatrwoony, w dworzy-szczu Horne'a. W rzeczy samej, wypi
duszkiem, aby pokrzepi serce swe, gdy po caych niebiosach grzmienie nioso si dugie i
dudnice tak, e mistrz Ma-dden, ktry w pewnych chwilach bywa bogobojnym, da mu kuaka w
ebra. Syszc w oskot przeznaczenia, a mistrz Bloom, siedzcy u boku pyszaka, wyrzek do
sowa uspokajajce, aby ukoi jego wielk trwog, objaniajc, e to, co syszy, nie jest niczym
innym jak tylko omotem, wystrzeleniem fluidu z czoa burzy, jako widzisz, ktre wanie miao
miejsce, a wszystko to za spraw naturalnego fenomenu.
Lecz. czy sowa Ukoiciela pokonay trwog modego Pyszaka? Nie, gdy tkwi w jego piersi wiek
zwany Gorycz, ktrego sowa wyrwa nie zdoaj. A czy nie by on spokojny jak jeden z nich ni
bogobojny jak drugi? Nie by ni tym, ni drugim, cho bardzo pragnby by oboma. Lecz czy nie
usiowa odnale, jako w dniach swej modoci, butli witoci, ktr mia ongi z sob? Z
pewnoci nie, gdy zabrako aski, aby z jej pomoc mg odnale butl ow. Lecz czy usysza
w owym gromie gos boga Pjdkumnie, czy te, jak rzek Ukoiciel, omot Fenomenu? Usysza?
Jake to? Musia przecie usysze, jeli nie zatka rury Zrozumienia (czego nie uczyni). Poniewa
przez rur ow ujrza, e znajduje si w krainie Fenomenu, gdzie z pewnoci musi pewnego dnia
umrze, gdy by jako pozostali przemijajcym widowiskiem. A czy nie pragn pogodzi si z tym,

e jako pozostali zemrze i przeminie? W adnym wypadku nie pragn; pragn czyni dalsze
widowiska takie, jakie mowie czyni z onami i jakie nakazywa im czyni Fenomen w zgodzie z
ksig Prawo. Czyby nie wiedzia o owej innej krainie, ktr nazywaj Wierz-we-Mnie, ktra jest
ziemi obiecan, a wada ni krl Rozkoszny i bdzie trwaa po wiek wiekw, a nie masz w niej ni
mierci, ni narodzin, ni eniaczki, ni macierzystwa, a wejd do niej ci wszyscy, ktrzy w ni
uwierz? Tak, witobliwo opowiadaa mu o owej krainie, a Cnota wskazywaa drog, lecz idc
popad w sida pewnej kurwy miej oku, ktrej imi, jak mu rzeka, byo Wrbel-w-Garci, i
zwioda go ona, sprowadzajc z cieki prawdy swymi pochlebstwy, ktre mwia mu, a to. Hola,
pikny mu, jeli zboczysz, uka ci przeliczne miejsce, a tak go podesza pochlebstwy, e miaa
go w swej grocie nazywanej Dwoje-w-Krzakach lub, przez bardziej uczonych. Chuci Cielesn.
Tego wanie caa ta kompanija siedzca posplnie w owym Dworze Matek podaa najbardziej, a
jeliby napotkali kurw ow Wrbel-w-Garci (ktra krya w sobie wszelakie plagi, potwornoci i
diabelstwa), wytyliby si ostatek, byle jeno przybliy si ku niej i posi j. Gdy, jeli w gr
wchodzi Wierz-we-Mnie, by on niczym wicej, jeno wyobraeniem, a nie umieli zrozumie go,
gdy, po pierwsze, Dwoje-w-Krzakach, gdzie wabia ich, bya najprzedniejsz z grot, a najdowao
si w niej poduszek czworo, a na nich bileciki, na ktrych wypisano takie oto sowa: Na Jedca i
Po Francusku, Jzyk w Futerku i Buzia w Buzi, a po wtre, jeli rzecz tyczy owej plagi
Wszechfrancy i inszych smokw, nie dbaj o nie, gdy Prezerwatywa daa im puklerz mocarny z
jelita woowego uczyniony, a po trzecie, nie mogli take szkody nijakiej ponie ze strony
Potomstwa, ktre byo owym diabelstwem jej, a to dziki cnotom onego puklerza, co go zw
Dzieciobj. I tak grzli w zalepieniu swoim pan Krtacz i pan Niegdy Bogobojny, pan
Mapiwoop, pan Kamliwy Kmie, Dworny Dixon, Mody Pyszaek i pan Roztropny Ukoiciel. W
czym, o nieszczsna kompani-jo, wszyscycie byli oszukani, gdy by to gos boga ogarnitego tak
wszechpotn wciekoci, e wzniesie on rami swe i zetrze ich dusze za blunierstwa ich i
upuszczanie nasienia, przeciwko sowu jego, ktre podzi pilnie przykazuje.
Wic w czwartek szesnastego czerwca Patk. Dignam, ktry pad na apopleksj, zoony zosta w
glinie, a po wielkiej suszy, dziki niechaj bd Bogu, deszcz spad i sternik barki, ktry przyby z
torfem wod, z odlegoci okoo pidziesiciu mil, rzek, e nasiona nie chc wschodzi, pola
usychaj z pragnienia, wielce smutnie s ubarwione i cuchn potnie, a trzsawiska i obejcia
take. Ciko oddycha, a wszelkie mode pdy zupenie zniszczay, nie zroszone przez czas tak
dugi, jak aden czowek pamici nie siga. Pki rane wszystkie stay si brunatne i pokryy
pcherzami, a na wzgrzach nic, jeno suche dba i nagie odygi, ktre zapon od pierwszej iskry.
Cay wiat powiada, e jako wie niesie, wielka wichura z lutego przeszego roku, co tak
bezlitonie kraj spustoszya, fraszk bya przy owej suszy. Wszelako niebawem, jako ju
powiedziano, tego wieczora po zniknieniu soca, gdy wiatr nadszed z zachodu, ujrzano wielkie,
brzemienne chmury z nadejciem nocy, a przewidujcy pogod wskazywali na nie, i najpierw kilka
poziomych byskawic, a pniej, po dziesitej godzinie, jedno potne uderzenie rozlegego gromu,
za czym w jednym mgnieniu, kto mg, rzuci si na eb na szyj ku domostwom pod skbion
nawanic, mowie osaniali swe somkowe kapelusze kawakami materii lub chustkami, a
niewiasty uniosy w ucieczce spdnice, gdy tylko nadesza ulewa. Z Ely Place, Baggot Street,
Duke's Lawn, i dalej, poprzez Merrion Green a ku Holles Street, pyn wartki potok wody w
miejscu, co uprzednio byo na proch wyschnite, a dokoa ni jednej lektyki, pojazdu lub fiakra
wida nie byo, lecz po pierwszym grzmocie drugi ju si sysze nie da. Przed drzwiami
Czcigodnego Pana Sdziego Fitzgibbona (ktry wraz z panem Heay, obroc, nad spraw gruntw
uniwersyteckich zasiada bdzie) Mai. Mulligan, z wytwornych najwytworniejszy, ktry wanie
wyszed od pana Moore'a, skryby (by on papist, lecz dzi ludzie powiadaj, e dobrym jest
Williamit), napotka trafunkiem Aleca Bannona, ufryzowanego jak pa (co jest teraz w modzie
wraz z wieczorowymi pelerynami z zielonego tweedu), ktry powrci wieo do miasta
dyliansem pocztowym z Mullingar, gdzie kuzyn jego i brat Mai. M. pozostan jeszcze miesic, do
witego Swithina, i zapytuje go, co, na Boga, robi tutaj, gdy jeden z nich powraca do domu, a

drugi idzie do Andrew Horne'a, gdzie na czekaj, aby z nimi wychyli puchar wina, tak rzek, lecz
tamten opowiedzia mu o narowistej jaweczce, rosej na swj wiek i piknie wypasionej, a przez
cay czas la deszcz, wic obaj udali si do Horne'a. Tam Leop. Bloom z dziennika Crawforda
zasiad wypoczywajc z gronem wesokw, zawadiakw, Dixonem jun., studentem od Najwitszej
Pani Miosiernej, Vin. Lynchem, modziecem ze Szkocji, Will. Maddenem, T. Le-nehanem, wielce
smutnym z przyczyny konia wycigowego, ktrego sobie upodoba, i Stefanem D. Leop. Bloom
znajdowa si tam dziki ociaoci, ktra go ogarna, lecz teraz mia si lepiej, a nia mu si tej
nocy w przedziwnej postaci dama jego, pani Moll, w czerwonych pantofelkach i w tureckich
pantalonach, co ci, ktrzy wiedz, maj za oznak przemiany, a pani Purefoy znalaza si tam w
odpowiedzi na woanie swego brzucha, a teraz leaa na boleci ou, biedactwo, dwa dni ponad
czas jej przeznaczony, a poone, cho rozpaczliwie przykadaj si, nie mog jej wspomc w
rozwizaniu, odczuwa ona mdoci po misce lury ryowej, ktra jest doskonaym suszycielem
wntrznoci, a oddech jej ciki jest bardzo, bardziej, ni byoby wskazane, i sdzc z koatania,
bdzie to chopi jak byk, powiadaj, ale Boe daj jej prdki pog. To jej dziewite ywe
kurcztko, jak sysz, a w dzie Zwiastowania Najwitszej Panny odgryza paznokcie swemu
najmodszemu kurczciu, ktre miao wtedy dwanacie miesicy i - jak troje innych, wszystkich
wykarmonych piersi - zmaro i zostao piknym pismem odpisane w biblii rodzinnej. Jej mu
przekroczy ju pidziesitk i jest metodyst, lecz przyjmuje Sakrament i mona go ujrze w
kady pogodny sabbath z dwoma synami w pobliu Bullock Harbour, owicego w cieninie na
wdk z koowrotkiem lub w paskiej odzi chwytajcego w sieci fldry i wtusze, ktrych pikny
wr potrafi zowi, jak sysz. W sumie, nieskoczenie wielki upadek ddu i wszystko odwieyo
si, a niwa bd o wiele obfitsze, lecz ci, ktrzy wiedz, powiadaj, e po wichrze i wodzie ogie
przyjdzie, wedug przepowiedni almanachu Mala-chiego (a sysz, e pan Russel przeoy
prorocze zaklcia teje samej treci z hin-dustaskiego dla swej gazety farmera), ktry twierdzi, e
zawsze te trzy rzeczy razem wystpuj, ale to czyste przypuszczenie tylko, nie oparte na
rozumowaniu, godne starych babek i dziatwy nieletniej, cho czasem, nie wiadomo czemu, te ich
dziwaczne przypuszczenia okazuj si suszne.
Na to Lenehan przesun si do kraca stou, by opowiedzie, jaki to list zamieszczono w
wieczornej gazecie, i uczyni z siebie widowisko poszukujc jej (gdy poprzysig uroczycie, e
wielce sobie to wzi do serca), lecz na prob Stefana zaprzesta poszukiwa i zosta poproszony,
by usiad nie opodal, co czym prdzej uczyni. By to wesoy szlachcic, uchodzcy za bazna lub
poczciwego gagana, a wszystkim, co miao zwizek z kobietami, komi albo te jawnym
skandalem, sypa jak z rkawa. By powiedzie prawd, fortuna odwrcia si od niego i przez
wiksz cz czasu wczy si po kawiarniach i ndznych tawernach z werbownikami,
stajennymi, bookmacherami, nagabywaczami, gocami, czeladnikami, ulicznicami, damami z
bordeli i innymi szubienicznikami albo z przypadkowo napotkanym egzekutorem, lub z
policjantem, czsto caymi nocami, a do dnia biaego, z ktrych umia wycign, midzy jednym
a drugim ykiem gorcego wina z mlekiem i korzeniami, wiele spronych plotek. Jada stale w
paszteciarni, a jeli wrzuci w siebie porcj byle jakich ochapw albo misk flakw, umia, majc
jedne sze pensw w portmonetce, dawa sobie rad dziki swemu jzykowi, jakiemu jurnemu
swku, zasyszanemu od dziwki lub od kogo podobnego, tak e wszyscy boki sobie zrywali. w
drugi, to znaczy Costello, usyszawszy t przemow zapyta, czy to poezja, czy te bajka. Nie, na
m wiar, powiada on. Franku (bo takie byo jego imi), wszystko to jest o krowach z Kerry, ktre
maj zosta zarnite z powodu zarazy. Ale mog si obwiesi, powiada z oka przymrueniem, jeli
chodzi o mnie, z t swoj peklowan woowin, niech j franca pochonie. W tej puszce jest rybka,
najlepsza z rybek, jakie kiedykolwiek z puszek wyjrzay, to mwic po przyjacielsku sign po
solone szproty, stojce nie opodal, na ktre zerka podliwie od pewnego czasu, a trafi, gdzie
chcia, majc je za gwny cel swego przybycia tu, gdy by wygodniay. Mort aux vaches,
powiada w mowie francuskiej Frank, ktry by na praktyce u pewnego kupca przewocego trunki
okrtami i posiadajcego skad w Bordeaux, i mwi po francusku jak prawdziwy gentleman. Od

dziecka Frank w by prniakiem, ktrego ojciec, sotysem bdcy, z ledwoci nagna do szkoy,
aby si wyuczy liter i obchodzenia z globusem, a potem zapisa go na uniwersystet dla studiowania
mechaniki, lecz w, gryzc wdzido jak dziki rebak, blisz zawar znajomo z sdowymi i
parafialnymi wonymi ni ze swymi woluminami. Raz chcia by aktorem, to znowu dostawc
wojskowym albo oszustem wycigowym, to znowu nic go nie mogo odegna od podwrcw, gdzie
odbyway si walki kogutw, i od jam niedwiedzi, pniej pragn oceanw i mrz lub wczgi
po drogach z Cyganami, by porywa dziedzicw fortun szlacheckich przy sprzyjajcym braku
blasku ksiycowego lub kra bielizn rozwieszon przez dziewczta, lub dusi kurczta w
krzakach. Znika ju wicej razy, nili mia wosw na gowie, i za kadym razem powraca z
pustymi kieszeniami do swego ojca sotysa, ktry przelewa garniec ez, gdy tylko go ujrza. Co,
powiada pan Leopold, skrzyowawszy rce, ktry bardzo chcia wiedzie, ku czemu to zmierza, czy
chc zarn wszystkie? Zapewniam, e widziaem je jeszcze dzisiejszego ranka, pdzone ku
statkom odpywajcym do Liverpoolu, powiada. Nie mog uwierzy, eby byo a tak le, powiada.
A zna si przecie na rasowym bydle, na cielnych krowach, tustych jagnitach i wenistych
skopach, bdc przed niewielu laty pracownikiem pana Josepha Cuffe, zamonego kupca,
handlujcego yw trzod i kupczcego pastwiskami tu obok podwrza pana Ga-vina w przy
Prussia Street. Nie zgadzam si z panem w tej kwestii, powiada. Wyglda mi to bardziej na
robaczyc puc albo trdzik jzyka. Pan Stefan, mao poruszony, lecz wielce uprzejmie
odpowiedzia mu, e nic podobnego i e przyby do niego kurier od gwnego cesarskiego
podogonomedyka, wiozc podzikowanie za gocinno i wiadomo, e wysya tu doktora
Ksigo-susza, najgoniejszego krowohycla w caej moskiewskiej krainie, z paroma piguami
lekarstwa, dziki ktremu bdzie mona wzi byka za rogi. Eje, eje, powiada pan Vincent z ca
otwartoci. Znajdzie si on na rogach dylematu, jeli wda si z bykiem irlandzkim, powiada.
Irlandzkim z imienia i irlandzkim z natury, powiada pan Stefan, rozlewajc przy tym swe piwo.
Irlandzki byk w angielskim skadzie porcelany. Pojmuj ci, powiada pan Dixon. To ten sam byk,
ktrego wysa na nasz wysp farmer Mikoaj, najdzielniejszy hodowca byda z nich wszystkich,
ze szmaragdowym piercieniem w nosie. Prawd mwisz, powiada pan Vincent przez st, i byczo
ci si to udao, powiada, a pulchniejszy i potniejszy byk, powiada, nigdy nie nasra na koniczyn.
Rogi mia okazae, sier zocist, a tak sodkim tchnieniem dymiy jego nozdrza, e kobiety naszej
wyspy, porzuciwszy kule niewyrobionego ciasta i waki, poszy za nim, wieczc jego bycz mo
girlandami stokrotek. Jeli o to chodzi, powiada pan Dixon, to przed wysaniem go tu farmer
Mikoaj, ktry sam by eunuchem, kaza go dokadnie wykastrowa caemu kolegium doktorw, nie
majcych si lepiej ni on sam. A teraz odejd, powiada, i rb wszystko, co mj niemiecki kuzyn
lord Harry ci przykae, a przyjmij bogosawiestwo od farmera, i klepn go przy tym rozgonie
po zadzie. To klepnicie i bogosawiestwo przysuyy mu si, powiada pan Vincent, bo eby
nadrobi jego braki, wyuczy go sztuczki wartej obu brakujcych jaj, tak e dziewica, matka,
przeorysza i wdowa do dzi dnia potwierdzaj, e wolayby kadego dnia w miesicu szepta mu do
ucha w ciemnym zaktku stodoy albo by lizanymi po karczku jego dugim, witobliwym
jzykiem, ni pokada si z najgadszym, najbardziej krzepkim modym gwacicielem na
ktrymkolwiek z pl czterech prowincji Irlandii. Na to jeszcze kto wtrci swko: A ubrali go,
powiada, w koronkow koszulk i haleczk i w futrem obszywa-n pelerynk i opasali go i dali
koronkowe mankiety na pciny i przycili mu loczek nad czoem i natarli go caego
spermatycznymi olejkami i wybudowali mu stajnie na wszystkich skrzyowaniach drg, a w kadej
by zoty b peen najlepszego siana, jakie jest na rynku, aby mg spa i sra, ile dusza zapragnie.
W cigu tego czasu w Ojciec Wiernych (gdy tak go nazwali) sta si tak ociay, e z ledwoci
umia doj do pastwiska. Aby temu zaradzi, nasze przemylne panie i panienki przynosiy mu
pasz w fartuszkach, a gdy tylko napeni brzucho, stawa dba, aby ukaza damom sw tajemnic, i
rycza i mucza w swym byczym jzyku, a wszystkie biegy za nim. Tak, powiada inny, a tak by
rozpieszczony, e nie zezwala, aby w caym kraju roso co innego jak tylko zielona trawka dla
niego (gdy bya to jedyna barwa, w jakiej sobie upodoba), wic na pewnym wzgrzu porodku

kraju ustawiono tablic, a na niej byy wydrukowane sowa mwice: W imieniu lorda Harry
niechaj yj ziemi dba zielone. I, powiada pan Dixon, jeli zwszy kiedy zodzieja byda w
Roscommon albo w odludziu Connemara, albo rolnika w Sligo, ktry chcia zasia choby odrobin
gorczycy albo woreczek nasion rzepy, natychmiast wpada w amok i przebiega p krainy
wypruwajc rogami z ziemi, co tylko zasiano, a wszystko z rozkazu lorda Harry. Za krew ich
zalewaa pocztkowo, powiada pan Vincent, a lord Harry kl farmera Mikoaja od wszystkich
diabw i nazywa go starym kurwipankiem, ktry trzyma siedem zdzir w domu i, zamieszam mu ja
w jego sprawach, powiada. Pomog temu bydlciu zazna pieka, powiada, przy pomocy tego
znakomitego bykowca, ktry ojciec mi pozostawi. Ale pewnego wieczora, powiada pan Dixon, gdy
lord Harry czyci swe krlewskie futerko przed udaniem si na przyjcie po zwycistwie w
zawodach wiolarskich (mia on wiosa jak opaty, lecz pierwszym punktem regulaminu tych
zawodw byo, aby inni wiosowali widami), odkry w sobie cudowne podobiestwo do byka, a
otworzywszy wytuszczon od czstego czytania ulubion ksik z opowieciami, ktr
przechowywa w kredensie, znalaz niewtpliw wiadomo, e jest potomkiem z lewego oa
owego sawnego premiowanego byka Rzymian, Bo Bovum, co w kuchennej acinie oznacza byczy
dyrektor. Potem, powiada pan Vincent, lord Harry wsadzi gow do koryta dla krw w obecnoci
wszystkich swych dworzan, a wyjwszy j stamtd obwieci im wszystkim swe nowe imi.
Pniej, spywajc wod, ubra si w star bluzk i spdnic, ktre naleay do jego babki, i kupi
sobie gramatyk byczego jzyka, aby j przestudiowa, lecz nigdy nie umia si nauczy ani
jednego sowa z niej, poza pierwszym zaimkiem osobowym, ktry odpisa wielkimi literami i
nauczy si go na pami, a gdy kiedykolwiek udawa si na przechadzk, napycha sobie kieszenie
kred, aby wypisywa go na wszystkim, co mu wpado w oko, na skale albo na stole w herbaciarni,
albo na beli baweny, albo na pywaku u wdki. Krtko mwic, on i byk irlandzki szybko zyli si
z sob jak dupa z koszul. Tak, powiada pan Stefan, a koniec by taki, e mczyni tej wyspy,
widzc, e znikd nie ma ratunku, gdy niewdziczne kobiety byy jednomylne, zbudowali
rozleg tratw, zaadowali si na jej pokad z dobytkiem w tobokach, postawili maszty, obsadzili
ludmi reje, rozwinli agiel przedni, zadryfowali, rozpostarli trzy agle na wietrze, ustawili jej
dzib z wiatrem, unieli kotwic, pooyli ster na bak-burt, wycignli bander z trupi czaszk,
wznieli po trzykro trzykrotny okrzyk, wypucili lin garujc, odepchnli sw kryp i wyruszyli
na morze, by ponownie odkry ld Ameryki. Co stao si okazj, powiada pan Vincent, dla bosmana
do skomponowania' owej swawolnej piosenki:
Piotr papie 'szczy pod siebie wszdzie, Chop dzielny dzielnym chopem bdzie.
Nasz czcigodny znajomy, pan Malachi Mulligan, ukaza si w drzwiach, wwczas gdy studenci
koczyli sw przypowie, a towarzyszy mu przyjaciel, ktrego wanie napotka, mody
gentleman o nazwisku Alec Bannon, niedawno przybyy do miasta, oywiony pragnieniem nabycia
szary chorego lub kometa w pukach obrony kraju, gdy pragn zacign si na wojn. Pan
Mulligan by na tyle uprzejmym, aby pochwali opowie, tym bardziej e bya ona zgodna z
pewnymi jego projektami, majcymi na celu zniszczenie za, o ktrym bya mowa. Rozda wic
pomidzy wszystkich obecnych plik wizytwek z twardego kartonu, ktre poleci wytoczy tego
dnia u pana Ouinnel-la, a zaopatrzonych w napis wydrukowany pikn kursyw: Pan Malachi
Mulligan, Zapladniacz i Inkubator, Lambay Island. Zamyla, jak to wyjani niebawem, wycofanie
si z krgu czczych rozrywek, bdcych gwnym zajciem pana Fircyka Fanfaroskiego i pana
Maminsynka Plotkarskiego w tym miecie, i powicenie si najszlachetniejszemu z zada, do
jakich zosta uformowany nasz organizm. C, posuchajmy, co masz na myli, mj dobry
przyjacielu, powiedzia pan Dixon. Nie mam najmniejszych wtpliwoci, e pachnie to
spdniczkami. Pjdcie, zasidcie tu obaj. Tyle kosztuje siedzenie co stanie. Pan Mulligan przyj
zaproszenie i rozwodzc si nad swym zamiarem, opowiedzia suchaczom, e przywiody go ku tej
myli rozwaania nad przyczynami jaowoci, zarwno inhibicyjnej, jak i prohibicyjnej, bez
wzgldu na to, e inhibicja ze swej strony spowodowana jest maeskimi sprzeczkami i skpstwem
w rozliczeniach, a prohibicja wynika z defektw kongenitalnych lub z przyswojonych skonnoci.

Dry go troska, powiedzia, gdy musi pa-rze na oe maeskie obrabowane z jego najtkliwszych
lubowa: i gdy zastanawia si nad tak wielu uroczymi niewiastami o sutych doywociach, ktre
staj si upem najdzikszych klechw, ukrywajc swe pochodnie pod oson tajemnicy w
niewdzicznych klasztorach, lub trac kwiat swej kobiecoci w ramionach jakiego dziwaka
niedojdy, trwonic nieoszacowany klejnot swej pci, a przecie mogyby pomnaa rda swego
szczcia, gdy pod rk jest stu przystojnych facetw, ktrzy daliby si upieci, to wanie,
zapewni ich, kae sercu jego zy roni. Chcc przemc t niedogodno (ktra, jak zakonkludowa, bya spowodowana tumieniem utajonych ogni), zasign porady najwartociowszych
doradcw i zbadawszy t spraw, postanowi zakupi na zawsze i bez ogranicze dziedziczny
majtek, jakim bya wyspa Lambay, od waciciela jej, lorda Talbot de Maahide, czcigodnego
torysa, niezbyt dobrze widzianego przez nasz parti rzdzc. Pragnie zaoy tam narodow
farm rozpodow, ktr nazwie Omphalos, z obeliskiem wyciosanym i wzniesionym na wzr
egipski, i zaofiaruje sw wiern pomoc w razie potrzeby dla zapodnienia kadej niewiasty, bez
wzgldu na jej pozycj spoeczn, jeli skieruje si ona tam do niego, pragnc wypeni swe
naturalne potrzeby. Pienidze nie s tu celem, powiedzia, a nie wemie nawet pensa za swe trudy.
Najbiedniejsza pomocnica kuchenna, zarwno jak i njzamoniejsza wiatowa dama, jeli tylko ich
budowa i temperament bd umiay ciepo wstawi si za nimi, odnajd w nim swego mczyzn.
Jeli chodzi o pokarm, stwierdzi, e bdzie odywia si stosujc wycznie diet zoon z
smakowitych bulw, ryb i krlikw, ktre tam si znajduj, gdy miso tych ostatnich podnych
gryzoni jest wielce zalecane w zwizku z jego zadaniem, zarwno pieczone na ruszcie, jak i
duszone z listkiem gaki muszkatoowej, strczkiem lub dwoma suszonej papryki. Po owej homilii,
ktr wygosi z rzadk gorcoci, pan Mulligan w mgnieniu oka zdj ze swego kapelusza
chustk, ktr go osania. Obaj, wydawao si, zostali zaskoczeni przez deszcz i cho przyspieszali
kroku, jak mogli, byli przemoczeni, co mona byo dostrzec po wykonanych z szarego sukna
obcisych krtkich spodniach pana Mulligana, ktre stay si nieco pstrokate. W tyme czasie
projekt jego zosta bardzo przychylnie powitany przez suchaczy i uzyska pynce z gbi serca
pochway kadego z nich, cho pan Dixon od Marii zgosi zastrzeenia, zapytujc z przesadn
trosk, czy ma zamiar take wozi wod do fontanny. Lecz pan Mulligan zoy w tym miejscu
pokon nauce, dziki stosownemu cytatowi z klasykw, ktry, tkwic w jego pamici, wyda mu si
rozsdn i stosown podpor jego argumentacji: Talis ac tanta depravatio hujus seculi. O uirites, ut
matres familia-rum nostrae lascivas cujusiibet semiviri libid titiiiationes testibus ponderosis atque
excelsis erectionibus centurionum Romanorum magnopere anteponunt, podczas gdy dla tych,
ktrzy posiadali bardziej prostacki umys, poda jako dowd analogie z krlestwa zwierzcego,
bardziej odpowiadajce ich podniebieniu: jelenia i ani z lenej polany, kaczora i kaczk z
chopskiego obejcia.
Cenic niemao sw elegancj i bdc w rzeczy samej czowiekiem piknej postawy, w m
wymowny zaj si teraz swym strojem, mwic z gorc przy-gan o nagych kaprysach
atmosfery, podczas gdy towarzystwo cae obsypywao go pochwaami za w projekt, ktry
przedstawi. Mody gentleman, jego przyjaciel, uszczliwony przygod, ktra go spotkaa, nie
mg powstrzyma si, aby nie opowiedzie jej swemu najbliszemu ssiadowi. Pan Mulligan,
spojrzawszy teraz na st, zapyta, dla kogo s te wszystkie ryby i bochny, a widzc nieznajomego,
skoni mu si uprzejmie i powiedzia, prosz wybaczy, panie, czy yczy pan sobie jakiejkolwiek
porady profesjonalnej, ktrej moglibymy udzielic? Ktry, usyszawszy t propozycj, podzikowa
mu serdecznie, cho zachowujc odpowiedni dystans, i odpowiedzia, e przyby tu w zwizku z
pewn dam, obecnie lec w domu Horne'a w odmiennym stanie, a jest owa dama w biedzie
dziki onej niedoli niewieciej (tu westchn gboko), chce on dowiedzie si, czy radosna dla niej
chwila ju nastpia. Pan Dixon, aby zmieni temat rozmowy, zapyta pana Mulligana, czy jego
rosncy brzuch, z ktrego zadrwi sobie teraz, wiadczy o tym, e nosi on zapodnione jajo w
woreczku krokowym lub w onie mskim, czy te przyczyn tego jest, jak to miao miejsce w
wypadku znanego lekarza pana Austina Meldona, wilczy gd jego odka. W odpowiedzi pan

Mulligan, ktry wybuchn miechem patrzc na swe krtkie obcise spodnie, uderzy si dziarsko
pod przepon, woajc z godn podziwu bazesk mimik Matki Grogan (najznakomitszej
przedstawicielki swej pci, cho szkoda, e jest ona kurw): Oto brzuch, ktry nigdy nie wyda
bkarta. By to tak wesoy dowcip, e na nowo buchn burzliwy miech i cay pokj sta si scen
naj gwatowniej szych objaww uciechy. Oywiona pogwarka popyna dalej tym korytem
udanych artw, lecz oto w przedpokoju wybuch alarm.
Tu suchacz, ktrym by nikt inny jak szkocki student, mody zapaleniec, o wosach jasnych jak len,
pogratulowa w najywszym sposobie modemu gentlemanowi i przerywajc opowiadanie w
kulminacyjnym punkcie, poprosiwszy swe visavis grzecznym skinieniem o askawe przysunicie
karafki z pynnym kordiaem, a rwnoczenie przechyliwszy pytajco gow (cae stulecie dobrego
wychowania nie osignoby takiego gestu), z czym poczony by rwnoczesny, ale przeciwnie
skierowany ruch gowy, zapyta opowiadajcego tak prosto, jak tylko mona to wypowiedzie
sowami, czy moe poczstowa go szklaneczk tego. Mais bien sur, o szlachetny nieznajomy, od
powiedzia w wesoo, et mille compliments. Moesz tak uczyni i bdzie to bardzo na czasie. Nie
brako tu niczego prcz owej szklanki dla ukoronowania mej radoci. Lecz, askawe nieba, gdybym
pozosta jedynie z kromk chleba suchego w mej sakwie i kubkiem wody w studni. Boe mj,
przyjbym je i uklkbym, aby z serca caego podzikowa mocom tam na wysokociach za rado
udzielon mi askawie przez Rozdawc rzeczy piknych. Przy tych sowach przybliy puchar do
ust, wychyli yk bogiego kordiau, przygadzi wosy i rozpiwszy koszul na piersi, ukaza
medalion zwisajcy na jedwabnej wstce, miniatur, ktr ceni tak od chwili, gdy nakrelia na
odwrocie sw kilka. Spogldajc na rysy jej z sercem przepenionym morzem tkliwoci. Ach,
Monsieur, powiedzia, gdyby ujrza j pan, jak ja j ujrzaem tymi oczyma w owej chwili
wzruszajcej, z urocz chusteczk i w nowym zalotnym bereciku (jest to podarunek, ktry
otrzymaa w dzie swych urodzin, jak mi powiedziaa), w nieadzie tak pozbawionym sztucznoci,
a tak rozpywajc si w czuociach, na mj honor, nawet pan, Monsieur, byby zmuszony przez
sw szczodr natur odda si cakowicie w rce takiemu nieprzyjacielowi lub uciec na zawsze z
pola walki. Owiadczam, e nigdy nie byem tak wzruszony podczas caego mego ycia. Boe,
dzikuj ci, gdy jeste Autorem mych dni! Po trzykro szczliwym bdzie ten, ktrego tak
przemie stworzenie pobogosawi swymi wzgldami. Westchnienie pene afektu nadao jego
sowom gbok wymow, a umieciwszy medalion na powrt na swym sercu, otar oczy i
westchn ponownie. Dobroczynny Siewco bogosawiestw dla wszystkich Twych stworze. jake
wielka i wszechmocna musi by ta najsodsza z Twoich przemocy, ktra trzyma w jarzmie wolnych
i niewolnikw, prostego pastuszka i lwa salonw, kochanka w dniach rozkwitu namitnoci
szalonych i ma lat dojrzaych. Lecz zapewne, panie, odbiegem od rzeczy. Jake skcone i
niedoskonae s wszystkie nasze ziemskie uciechy! Przeklestwo! Chciabym, na Boga, aby
przewidywanie skonio mnie do zabrania opoczy! Mgbym zy roni na myl o tym. Wwczas
choby siedemkro razy bardziej lao, nikt z nas nie miaby si gorzej dziki temu. Lecz bodaj to!
zawoa, uderzajc si doni w czoo, jutro bdzie nowy dzie i tysic piorunw, znam marchand
de capotes Monsieur Poyn-tza, od ktrego mog za livre otrzyma najwytworniejsz opocz we
francuskim gucie, tak dobr jak inne, ktrymi kiedykolwiek ochraniano damy od przemoczenia.
Ho, ho, woa Le Fecondateur, wtrcajc si, mj przyjaciel Monsieur Moore, w najbardziej
dowiadczony podrnik (wanie wychyliem p butelki avec lui w towarzystwie
najwybitniejszych umysw tego miasta), ktry jest dla mnie autorytetem, mwi, e w okolicach
przyldka Horn, ventre biche, bywaj deszcze, ktre przenikaj przez kad, nawet najmocniejsz
opocz. Przemoczenie o takiej gwatownoci, opowiada mi, sans blague, wysao wicej ni
jednego nieszcznika na tamten wiat. Ha! Livre! woa pan Lynch. Te paskudztwa niewarte s
nawet jednego sou. Jeden parasol, choby nie wikszy ni grzyb elfw, wicej wart jest ni dziesi
tych okryjdziur. adna kobieta majca cho odrobin rozumu nie nosiaby czego podobnego. Moja
droga Kitty powiedziaa mi dzi, e wolaaby wirowa pord potopu, ni gin z godu w takiej
arce zbawienia, bo, jak mi przypomniaa (rumienic si pikantnie i szepczc mi w ucho, cho nie

byo w pobliu, poza pochliwymi motylkami, nikogo, kto mgby podchwyci jej sowa). Pani
Natura, dziki boskiemu bogosawiestwu, wyrya to w sercach naszych i stao si to dla nas
chlebem codziennym, e U y a deux choses, podczas ktrych pierwotny strj naszej niewinnoci,
bdcy w innych okolicznociach naruszeniem zasad przyzwoitoci, jest najstosowniejszym, nie,
jedynym ubiorem. Pierwsz, powiedziaa (i tu mj pikny filozof, gdy pomagaem jej wsi do jej
powoziku, delikatnie, aby zwrci mi uwag, dotkn koniuszkiem jzyka wntrza mego ucha),
pierwsz z nich jest wanna... lecz w teje chwili dzwonek, ktry rozleg si w hallu, przeci
rozmow, ktra bya tak obiecujca dla wzbogacenia zasobw naszej wiedzy.
Pord oglnego rozbawienia zebranych dzwonek zadzwoni, a gdy wszyscy zaczli zastanawia
si, jaka moe by tego przyczyna, panna Callan wesza i wypowiedziawszy znionym gosem
kilka sw do modego pana Dixona, cofna si z gbkim ukonem w kierunku zebranych.
Obecno, nawet chwilowa, pord tego zgromadzenia rozpustnikw kobiety obdarzonej wszelkimi
przymiotami skromnoci i nie mniej piknej jak surowej powstrzymaa tuste arty nawet
najbardziej frywolnych, lecz odejcie jej stao si sygnaem dla wybuchu spronoci. A niech mnie,
powiedzia Costello, ndzny czeczyna, ktry podpi ju sobie. Co za potwornie fajny ochap
krowiego cielska! Przysigbym, e umwia si z tob. Co, ty psie? Masz swoje sposoby na nie?
Boy sugo. Jak najpewniej, powiedzia pan Lynch. W szpitalu Mater lekarze znaj si na
postpowaniu z chorymi. A niech to diabli, czy doktor 0'Gargle nie bierze tam zakonnic pod brod?
Jak pragn zbawienia, wiem to od mojej K-itty, ktra jest tam salow od siedmiu miesicy. Niechaj
Bg si ulituje, doktorze, wykrzykn mody zapaleniec w pierwiosnkowej kamizelce, udajc
niewiecie mizdrzenie i nieskromnie koyszc przy tym swym ciaem, jake pan umie udrczy
dziewczyn! A bodaj go! Na me zbawienie, caa dr. Ale jest pan prawie tak niedobry jak drogi
malutki ojczulek Ilecirazy! Niechaj zadawi si tym kuflem, zawoa Costello, jeli nie jest ona w
bogosawionym stanie. Poznam dam o napczniaym brzuchu biaym, gdy tylko rzuc na ni
okiem. Mody chirurg mimo to powsta i prosi towarzyszy, aby zechcieli wybaczy, e ich opuci,
gdy pielgniarka wanie powiadomia go, e jest potrzebny na sali porodowej. Litociwa
opatrzno zechciaa postawi kropk nad cierpieniami damy, ktra, bdc enceinte, zniosa to z
chwalebn moc i daa wanie y.cie krzepkiemu chopcu. Brak mi cierpliwoci, powiedzia,
wobec tych, ktrzy nie majc rozumu, by oywia, ani uczonoci, by poucza, urgaj szlachetnej
profesji, ktra wyczywszy cze, jak oddajemy Bstwu, jest najwiksz z potg rozdzielajcych
rado na tej ziemi. Mwic to, jestem przekonany, e gdyby zasza konieczno, mgbym
przedstawi chmar wiadkw na dowd doskonaoci jej szlachetnych prac, ktre winny by nie
urgowiskiem, lecz stanowi chwalebn podniet dla serc ludzkich. Nie mog si zgodzi z nimi.
Co? Szkalowa tak osob, przemi pann Callan, ktra jest klejnotem swej pci i budzi podziw w
naszej, i to w chwili najbardziej doniosej w yciu kruchego dziecitka, powstaego z prochu?
Niechaj sczenie ta myl! Dr, zastanawiajc si nad przyszoci rasy, w ktrej zostay zasiane
nasiona takiej zoci i gdzie najmniejszego powinnego szacunku nie oddaje si ani matce, ani
dziewicy w domu Horne'a. Wygosiwszy t nagan, pozdrowi, odchodzc, skinieniem obecnych i
ruszy ku drzwiom. Szmer aprobaty unis si zewszd, a niektrzy byli za wypdzeniem marnego
pijaczyny bez dalszych ceregieli, pomys ten wprowadzono by w ycie i nie otrzymaby on mniej,
ni sobie zasuy, gdyby nie pomniejszy swego wystpku stwierdzajc z ohydnym przeklestwem
(gdy kl jak najty), e jest tak dobrym synem boej owczarni jak ktrykolwiek z yjcych. Niech
ja skonam, powiedzia, taka bya zawsze uczciwa wiara Franka Costello, w ktrej si wychowaem
jak najgodniej, by mc uczci waszego ojca i matk wasz o najlejszej rce do przyrzdzania
nalenikw z konfiturami i puddingu na poczekaniu, jak tylko kiedykolwiek napotkalicie, a
wspominam j kochajcym sercem.
Lecz powrmy do pana Blooma, ktry zaraz po wejciu odczu gboko kilka nieskromnych
przemiewek, jednak znis je jako owoc lat, o ktrych oglnie wiadomo, e nie znaj litoci.
Modzi wesokowie, to prawda, byli tak samo skonni do wybrykw jak wyronite nad wiek dzieci:
sowa ich burzliwych dyskusji daway si z trudem poj i czsto byy tak niemie: ich draliwe i

bezwstydne mots, e dziaay odpychajco na jego intelekt: nie byli bardzo wraliwi na dobre
obyczaje, cho nadmiar ich zwierzcych si przemawia na ich korzy. Lecz sowa pana Costello
brzmiay mu nieprzyjemnie w uszach, poniewa brzydzi si tym ndznikiem, ktry wydawa mu
si stworzeniem o przycitych uszach i nieksztatnej postawie, zrodzonym z nieprawego oa i jak
zbaty garbus, wyrzuconym nogami naprzd na wiat, czemu lad po szczypcach chirurga na jego
czaszce nadawa barw prawdopodobiestwa, kac myle o owym brakujcym w acuchu
stworzenia ogniwie, przedmiocie westchnie niedawno zmarego, pomysowego pana Darwina.
Mina mu ju wicej ni poowa przepisanych nam lat; ktr spdzi pord tysica zmiennych
kolei istnienia; pochodzc z rasy roztropnej, a bdc przy tym czowiekiem o rzadkiej umiejtnoci
przewidywania, zmusi serce swe do stumienia wszelkich odruchw rosncego gniewu i
zapobiegajc im z natychmiastow przezornoci, pielgnowa w swej piersi ow obfito
ulegoci, wyszydzan przez umysy pode, wzgardzon przez pochopnych sdziw i ktr wszyscy
znajduj znon, lecz tylko znon. Tym, budujcym swj dowcip kosztem kobiecego wstydu
(rodzaj usposobienia, ktrego nigdy nie pochwala), tym nie przyznawa prawa nazywania si
ludmi dobrze wychowanymi ani tego, e dziedzicz tradycje dobrego wychowania: lecz owemu,
ktry utraci wszelk powcigliwo, a nie moe ju utraci jej wicej, przeciwstawi naleao
ostre antidotum dowiadczenia, mwicego, e naley zmusi jego zuchwalstwo do pospiesznego i
niesawnego odwrotu. Nie, aby nie mg sympatyzowa z zapalczyw modzie, ktra nie dbajc o
sarkanie zgrzybiaych starcw albo zrzdzenie surowych krytykw, jest zawsze (jak to wyraa
cnotliwa wyobrania witego Pisarza) za spoywaniem z zakazanego drzewa, lecz nie do tego
stopnia, by zaniecha swego czowieczestwa w jakichkolwiek okolicznociach w stosunku do
damy, gdy znajduje si ona w stanie, do ktrego posiada takie uprawnienia. By podsumowa,
podczas gdy ze sw siostry wywnioskowa o nadchodzcym szybkim rozwizaniu, dozna jednak,
trzeba przyzna, niemaej ulgi na wie, e owo rozwizanie, tak przepowiedziane po cikich,
dugo trwajcych zmaganiach, raz jeszcze zawiadczyo teraz o asce jak rwnie o szczodroci
Najwyszej Istoty.
Zwierzy si z tego swemu ssiadowi, mwic, e aby wyrazi jego uczucia w zwizku z tym
wydarzeniem, w jego opinii (ktrej, by moe, nie powinien wyrazi) trzeba mie zimne
usposobienie i lodowatego ducha, aby nie radowa si tymi najnowszymi nowinami o owocnym
poogu tej, tak dugo cierpicej bez najmniejszej swej winy. Strojny mody junak odpar, e m
wpdzi j w to oczekiwanie, a w kadym razie powinien to by m, chyba e jest ona jeszcze
jedn z owych matron z Efezu. Musz was zawiadomi, powiedzia pan Crot-thers, uderzajc w
st, eby uzyska dwiczne i dobitne echo, e ten stary Alleluj by tu dzi znowu, starszawy
czowiek z bokobrodami, skadajc nosowym gosem prob o zamienienie swka ze sw
Wilhelmin, moim yciem, jak j nazywa. Poprosiem go, eby by w gotowoci, bo wydarzenie to
moe wybuchn lada chwila. Na Boga, powiem wam szczer prawd. Nie mog nie podziwia
mskich si tego starego zawadiaki, ktry mg z niej wykoata jeszcze jedno dziecko. Wszyscy
zaczli to wychwala, kady na swj sposb, cho w mody junak nadal podtrzymywa swj
poprzedni pogld, e kto inny ni jej lubny maonek wlizn si w t szczelin, wywicony
duchowny, chopak dwigajcy pochodnie (cnotliwy) lub wdrowny sprzedawca towarw
potrzebnych w kadym gospodarstwie domowym. Osobliwy, mwi do siebie w duchu go, jest
ten cudowny, niezrwnany dar metempsychozy, posiadany przez nich, dziki ktremu dormitorium
poonic i amfiteatr prosektorium mog by wylgarniami takiej frywolnoci, a zwyke uzyskanie
tytuw akademickich wystarczy, aby przemieni w mgnieniu czasu tych czcicieli po-choci w
lekarzy przykadnie praktykujcych sztuk, ktr wikszo ludzi ze wszech miar
najznakomitszych uznaa za najszlachetniejsz. Lecz, doda jeszcze, by moe dzieje si tak
dlatego, e chc w ten sposb da upust powstrzymywanym uczuciom, ktre wszystkich ich
przytaczaj, gdy nieraz ju zauwayem, e jednakie ptaki maj miech jednaki.
Lecz dziki jakim to zaletom, niech wolno bdzie zapyta szlachetnego lorda, bdcego jego
ordownikiem, ten cudzoziemiec, ktremu przywilej askawego ksicia przyzna prawa

obywatelskie, uzna si najwyszym zwierzchnikiem naszych spraw wewntrznych? Gdzie jest


teraz owa wdziczno, ktr lojalno powinna bya mu doradzi? Podczas minionej wojny, gdy
tylko nieprzyjaciel uzyskiwa chwilow przewag swymi granados, czy w zdrajca wasnego ludu
nie wykorzystywa takich chwil, by wymierza bro w imperium, w ktrym jest jedynie dzierawc
z ask, drcym przy tym o bezpieczestwo swych czterech procent? Czyby zapomnia o tym tak,
jak zapomina o wszystkich dobrodziejstwach na spywajcych? Czy te moe pynie to z faktu, e
oszukujc innych, da si w kocu sam sobie wystrychn na dudka i jeli wieci o nim nie szkaluj
go, sta si jedynym dostawc swych rozkoszy? Dalekie jest to od uczciwoci, pogwaci komnat
sypialn czcigodnej damy, crki dzielnego majora, lub rzuca choby najlejszy cie na jej cnot,
lecz jeli przycign uwag innych ku temu miejscu (cho w rzeczywistoci winno by jego
najgbszym pragnieniem, aby tak si nie stao), niechaj si tak stanie. Zbyt dugo bya
nieszczliwa ta kobieta i nazbyt uparcie odmawiano jej susznego prawa do wysuchiwania jego
aja z uczuciem innym ni szydercza rozpacz. Przemawia on tak, w cenzor moralnoci,
prawdziwy pelikan w swej witobliwoci, on, ktry bez skrupuw, niepomny wizw
naturalnych, prbowa wej w niedozwolony stosunek z pomocnic domow, pochodzc z
najniszych sfer spoecznych. Nie, gdyby szczotka do szorowania tej dziewczyny nie staa si jej
anioem strem, los jej byby rwnie ndzny jak owej Hagar Egipcjanki! Gdy w gr wchodz
obszary pastwisk, znan jest jego cierpka zgry-liwo, a pan Cuffe usysza, jak przyniosa mu ona
od oburzonego rolnika cit odpowied sformuowan w okreleniach rwnie szczerych jak
bukolicz-nych. Nie przystoi mu gosi tej ewangelii. Czy nie ma on w swym obejciu pola
uprawnego, ktre ley odogiem dla braku puga? Nag karygodny w wieku dojrzewania staje si
drug natur i sromot lat dojrzaych. Jeli musi rozdziela swj balsam z Judei w formie recept i
maksym o wtpliwym smaku, aby przywrci do zdrowia pokolenie nieopierzonych rozpustnikw,
lepiej si stanie, gdy praktyka jego skada si bdzie z doktryn, ktre go obecnie pochaniaj. Jego
pier maonka jest skrytk tajemnic, ktrych przyzwoito nie pozwala odsoni. Lubiene
propozycje jakiej przywidej piknoci mog go pocieszy po maonce zaniedbanej i rozwizej,
lecz ten nowy nauczyciel moralnoci i naprawiacz za jest w najlepszym wypadku egzotycznym
drzewem, ktre, gdy korzenie jego zagbione byy w glebie rodzimego Wschodu, rozwijao si,
rozkwitao i obfitowao w balsam, lecz gdy przeniesiono je w klimat bardziej umiarkowany,
korzenie jego straciy dawny wigor, a ciecz, ktra spywa ze, jest skisa, kwana i nieskuteczna.
Wieci zostay przekazane z ogldnoci przypominajc ceremonialne obyczaje Wysokiej Porty
przez drug pielgniark modszemu dyurnemu lekarzowi, ktry z kolei obwieci delegacji o
narodzinach nastpcy. Gdy uda si do niewiecich pomieszcze, aby asystowa przy przepisanej
ceremonii odejcia oyska, w obecnoci sekretarza stanu do spraw wewntrznych i czonkw rady
przybocznej, delegaci milczcy w jednomylnym wyczerpaniu i aprobacie, znueni przewlekoci i
uroczystym nastrojem czuwania, majc nadziej, e owo szczliwe wydarzenie usprawiedliwi
rozpasanie, ktre uatwia rwnoczesna nieobecno suebnej i dyurnego, natychmiast rozpucili
jzyki. Nadaremnie gos pana Akwizytora Blooma da si sysze, gdy usiowa nakania, agodzi,
powciga. Chwila bya zbyt sposobna dla rozigrania si owej wielo-mwnoci, ktra zdawaa si
jedynym ogniwem czcym tak bardzo rne usposobienia. Kada faza sytuacji bya kolejno
patroszona: przednarodzeniowa odraza braci blinit, cesarskie cicie, pogrobowo w przypadku
ojcostwa i owa rzadsza odmiana - w przypadku macierzystwa, bratobjczy wypadek znany jako
morderstwo Chiidsa i upamitniony namitnym przemwieniem pana adwokata Bushe, ktry
uzyska zwolnienie niesusznie oskaronego, prawo pierwordztwa i aska krlewska, gdy w gr
wchodziy blinita i trojaczki, poronienia i dzieciobjstwa, symulowane i skryte, pozbawione serca
foetus in foetu, aprosopia wynika z przekrwienia, agnacja u pewnych bez-brodych Chiczykw
(zacytowana przez pana Kandydata Mulligana) na skutek wadliwego poczenia guzw
szczkowych wzdu linii medialnej, tak e (jak powiedzia) jedno ucho mogo usysze, co drugie
powiedziao, dobrodziejstwa anestezji, czyli snu w zamroczeniu, przeduanie blw porodowych
w zaawansowanej ciy dziki naciskowi na y, przedwczesne odejcie wd podowych (na

przykadzie obecnego wypadku), a w nastpstwie niebezpieczestwo zakaenia macicy, sztuczne


zapodnienie przy pomocy strzykawki, kurczenie si macicy w nastpstwie menopauzy, problem
utrwalania gatunku w przypadku kobiet, ktre zaszy w ci na skutek zbrodniczego zgwacenia,
okropny rodzaj porodu zwany przez Brandenburczykw Sturzgeburt, zanotowane wypadki
wielobliniaczych, dwupodowych urodzin potworkw, pocztych w okresie menstruacji lub przez
spokrewnionych rodzicw - jednym sowem, wszystke rodzaje ludzkich narodzin, ktre Arystoteles
sklasyfikowa w swym arcydziele z chromolitograficznymi ilustracjami. Najzawilsze zagadnienia
poonictwa i medycyny sdowej zostay zbadane z tym samym zapaem co najbardziej potoczne
wierzenia na temat ciy, takie jak zakazywanie kobiecie w odmiennym stanie przestpowania
wiejskich opotkw, gdy poruszenia jej mog spowodowa, e ppowina zadusi pd, oraz
zabranianie jej w wypadku, gdyby ywia tsknot gorc i niezaspokojon, aby kada rk na owej
okolicy swej osoby, ktr dugotrwae uywanie uwicio jako miejsce otrzymywania kar
cielesnych. Nienormalnoci zajczej wargi, znamiona na piersi, nadliczbowe palce, sinica, narol
truskawkowa i plama winna zostay przytoczone przez jedn z osb jako prima facie i naturalne
hipotetyczne wyjanienie winiogowych (przypadek Madame Grissel Steevens nie zosta
pominity) lub psiogowych noworodkw, ktre rodz si od czasu do czasu. Hipoteza o pamici
protoplaz-matycznej, wysunita przez posa kaledoskiego, godna metafizycznych tradycji krainy,
ktr reprezentowa, wskazywaa w takich przypadkach na zatrzymanie si embrionalnego rozwoju
w stadium protoczowieczym. Delegat z dalekich krain przeciwstawi obu tym pogldom z takim
zapaem, e niemal przekona obecnych, teori kopulacji kobiet z samcami zwierzcymi, opierajc
si na wasnych dowiadczeniach, wspartych podaniami takimi jak to o Minotaurze, ktre geniusz
wytwornego poety aciskiego przekaza nam na kartach Przemian. Wraenie wywoane jego
sowami byo natychmiastowe, lecz krtkotrwae. Zostao wymazane tak atwo, jak zostao
wywoane, dziki przemwieniu pana Kandydata Mulligana, ktre popyno wielce zabawnym
nurtem, a nikt lepiej nili on nie umiaby tego tak poprowadzi, gdy zaproponowa jako najwyszy
przedmiot podania miego, schludnego staruszka. Rwnoczenie gorca wymiana zda miaa
miejsce pomidzy panem Delegatem Maddenem i panem Kandydatem Lynchem w przedmiocie
prawnego i teologicznego dylematu w przypadku, gdy jedno z syjamskich blinit umrze pierwsze,
spr w za ogln zgod zreferowano panu Akwizytorowi Bloomowi do natychmiastowego
przekazania panu Subdiakonowi Dedalusowi. Milczcy dotychczas, czy to dlatego, aby lepiej
ukaza dziki nadprzyrodzonej powadze ow zdumiewajc dostojno szaty, ktr by obleczony,
czy te posuszny wewntrznemu gosowi, wygosi krtko, a jak niektrzy osdzili,
powierzchownie, eklezjastyczny nakaz zabraniajcy czowiekowi rozczania tego, co Bg zczy.
Lecz opowie Malachiasza pocza mrozi ich przeraeniem. Wyczarowa t scen ich oczom.
Ruchoma, ukryta pyta przy kominku cofna si i w szczelinie ukaza si... Haines! Kt z nas nie
poczuby, e krew cina mu si w yach? W jednej rce trzyma teczk wypenion celtyck
literatur, w drugiej flakon z napisem Trucizna. Zaskoczenie, przeraenie, obrzydzenie ujawniy si
na wszystkich twarzach, gdy spoglda tak na nich z upiornym umiechem. Przewidywaem tego
rodzaju przyjcie, rozpocz z niesamowitym miechem, za ktre, jak si wydaje, trzeba wini
histori. Tak, to prawda. Jam jest morderc Samuela Chiidsa. I jak oto zostaem ukarany! Interno
nie trwoy mnie. Moecie to wyczyta z moich rysw. Wiekuiste rozdarcie, bo jake wreszcie
zaznam nieco spoczynku, wymamrota niewyranie, skoro, gdy niedawno przemierzaem Dublin z
moim zbiorem pieni, ruszy on za mn krok w krok jak sukkub albo wilkoak? Moim piekem i
piekem Irlandii jest ycie tutaj. Oto co u-czyniem, aby wymaza m zbrodni. Rozrywki,
strzelanie do gawronw, jzyk Erse (zacytowa go troch) laudanum (unis flakon ku wargom),
obozowanie na wieym powietrzu. Nadaremnie! Widmo jego ciga mnie! Nadzieja jedyna to
kokaina... Ach! Ruina! Czarna pantera! Z okrzykiem znikn nagle, a pyta wlizgna si na
miejsce. W chwil pniej gowa jego ukazaa si w przeciwlegych drzwiach i powiedziaa:
Spotkajcie si ze mn na dworcu Westland Rw dziesi po jedenastej. Znikn! zy rzuciy si z
oczu rozpustnego zgromadzenia. Prorok unis do ku niebu, szpczc: vendetta Mananaana!

Mdrzec powtrzy Lex talionis. Sentymentalist jest ten, kto pragnie korzysta bez naraenia si
na olbrzymie zaduenie za rzecz dokonan. Malachiasz, ogarnity wzruszeniem, zamilk. Zdarta
zostaa zasona z tajemnicy. Haines by trzecim bratem. Prawdziwe jego nazwisko brzmiao Chiids.
Czarn panter by on sam, duchem swego wasnego ojca. yka narkotyki, by zmaza. Wdziczny
ci jestem. Samotny dom nie opodal cmentarza jest niezamieszkay. ywa dusza nie chce tam
zamieszka. Pajk przdzie w odosobnieniu sw pajczyn. Nocny szczur wyglda ze swej dziury.
Przeklestwo na nim spoczywa. Straszy w nim. Ziemia mordercy.
Jaki jest wiek duszy ludzkiej? Jak posiada ona umiejtno kameleonow, by zmienia swj
odcie za kadym nowym nawrotem, by radosn z wesoymi, a aosn z przygnbionymi, tak
wiek jej zmienia si stosownie do nastroju. Leopold, ktry zasiada tu, przeywajc, przeuwajc raz
jeszcze swe wspomnienia, nie jest ju statecznym agentem ogoszeniowym i posiadaczem
skromnego majtku w akcjach. Jest on modym Leopoldem, gdy tak w retrospektywnym ukadzie,
jak gdyby zwierciado w zwierciadle (hej, presto!), dostrzega siebie. Owa modziecza posta z
tamtych dni jest widoczna, przedwczenie zmniaa, podajca w mrony poranek ze starego
domu przy Ciambrassil Street do gimnazjum, na szerokim pasku przewieszonym przez rami ma
torb z ksikami, a w niej porzdn pajd pszennego chleba, o ktrej nie zapomniaa matka. Ale
czy jest to ta sama posta, gdy rok ju mniej wicej min, w swym pierwszym meloniku (ach, to
by dzie!), ju rozpocz wdrwk, jest w peni upierzonym komiwojaerem firmy ojca,
wyekwipowanym w ksik zamwie, wyperfu-mowan chusteczk (nie tylko na pokaz), ma
walizk pen lnicych wiecideek (niestety, rzeczy te wyszy ju dzi z uycia!) i koczan peen
przymilnych umiechw dla tej i owej na p przekonanej pani domu, obliczajcej to na palcach,
lub dla rozkwitajcej dziewicy, wstydliwie przyjmujcej (lecz serduszko? powiedz mi!) jego
wystudiowane ucaowania rczek. Perfumy, umiech, lecz - bardziej ni one - ciemne oczy i
przymilne obejcie sprowadzay do domu, gdy mrok zapad, wiele zamwie dla gowy firmy, ktra
po podobnych mozoach zasiada oto przy domowym ognisku z fajk Jacoba (moecie by pewni, e
posiek skadajcy si z makaronu ju si odgrzewa) i przez rogowe okulary czyta niektre
europejskie dzienniki sprzed miesica. Lecz hej, presto, chuchnito na zwierciado i mody bdny
rycerz cofa si, kurczy do rozmiarw malekiej plamki pord mgy. Teraz on sam sta si
ojcowski, a ci, ktrzy go otaczaj, mogliby by jego synami. Kt to moe orzec? Mdry ojciec
pozna swe wasne dziecko. Myli o deszczowej nocy na Hatch Street, tam przy skadach celnych, ta
pierwsza. Razem (ona jest ubog przybd, dzieciciem haby, twoja, moja, wszystkich za
szylinga i pensa na szczcie), razem sysz cikie kroki nocnego patrolu, gdy dwa zakapturzone
cienie przechodz przed nowym uniwersytetem krlewskim. Bridie! Bridie Kelly! Nigdy nie
zapomni tego imienia, zawsze bdzie pamita t noc, pierwsz noc, noc polubn. S spleceni z
sob w najgbszej ciemnoci, pragncy z upragnion a po chwili (fiat!) wiat zatonie w wiatoci.
Czy serca biy zgodnie? Nie, pikna czytelniczko. W jednym tchnieniu dokonao si to, lecz wstrzymaj si! Cofnij! Tego nie wolno! W przeraeniu biedna dziewczyna ucieka w mrok. Jest
oblubienic ciemnoci, cr nocy. Nie odway si urodzi sonecznozotego dziecicia dnia. Nie,
Leopoldzie! Imi
321
i wspomnienie niechaj ci nie koj. Owo modziecze zudzenie twej siy zostao ci odebrane i byo
daremne. Nie masz syna z ldwi twoich. Nie ma ju nikogo, kto byby dla Leopolda tym, kim
Leopold by dla Rudolfa.
Gosy mieszaj si i stapiaj z sob w chmurnej ciszy: ciszy, ktra jest nieskoczonoci
przestrzeni: i szybko, bezgonie dusza zostaje uniesiona ponad obszarami cyklw cyklw pokole,
ktre yy ju. Do obszaru, na ktry nieustannie opada szary zmierzch, nigdy nie spywajcy na
rozlege, szawiozie-lone pastwiska, lecz rozsiewajcy pord pmroku wiekuicie wilgotn ros
gwiazd. Idzie za matk niezgrabnie, oto klacz wiedzie sw rebiczk. Obie s zjawami
majaczcymi w pcieniu, lecz z proroczym wdzikiem, smuke, ksztatne kby, gibkie, jdrne,

uminione szyje, potulne, pochliwe gowy. Rozpywaj si, smutne zjawy: wszystko znikno.
Agendathjest ziemi jaow, domem sw skrzeczcych i na p olepej upupy. I nie masz ju
Netaimu zocistego. A gocicem obokw przybywaj, pomrukujc gromami buntu, duchy
zwierzt. Huu! Haaa! Huuu!
Bocianonoga paralaksa postpuje za nimi i popdza je, a wczniami byskawic, ktre miota jej
czoo, s skorpiony. o i yak, byki Baszanu i Babilonu, mamut i mastodont schodz si do
zatopionego morza, Lacus Mortis. Zowieszcze, mciwe zastpy zodiaku! Zawodz przemijajce na
obokach, rogate i jednorone, te z trbami i te ky majce, lwiogrzywe, olbrzymiorogie, ryjce i
pezajce, gryzo, przeuwacz i gruboskry, maszerujcy, muczcy motoch, mordercy soca.
W stron morza martwego stpaj ciko, by pi z nienasyceniem i ohydnym cheptaniem son,
senn, niewyczerpan mas pynu. I znak konia wyrasta znowu, wyolbrzymiony na pustych
niebiosach, nie, dorwnujcy niebu ogromem, pki nie zamajaczy, rozpocierajc si ponad domem
Panny. I spjrz, oto cud metempsy-chozy, oto ona, wiekuista oblubienica, zwiastunka poranka,
oblubienica wiekuista dziewica. Oto ona, Marta, o ty utracona, Millicent, moda, droga, promienna.
Jak spokojnie wschodzi, krlowa pord Pleiad, w przedostatniej, przedwietlanej godzinie, obuta
w sanday z lnicego zota, zakryta welonem z tego, jake to nazywacie, babiego lata! Powiewa
on, unosi si wok jej z gwiazd narodzonego ciaa i luno faluje, szmaragdowy, szafirowy, liliowy
i heliotropowy, unoszony prdem zimnego midzygwiezdnego wichru, falujc, wijc si, szumic
jak morze, wypisujc zwojami na niebiosach tajemne pismo, ktre po nieskoczonych przemianach
symbolu wybucha nagle bujnie, oto Alpha, rubinowy i trjktny znak na czole Byka.
Francis przypomnia Stefanowi minione lata, kiedy to byli razem w szkole za czasw Conmee'ego.
Wypytywa o Glaukona, Alcybiadesa, Pizystrata. Gdzie si teraz podziewaj? aden z nich nie
wiedzia. Mwie o przeszoci i jej widmach, powiedzia Stefan. Po c myle o nich? Jeli
przywoam je na powrt do ycia spoza wd Lety, czy te biedne duchy nie przyczapi gromadnie
na moje wezwanie? Kt tak przypuszcza? Ja, Bous Stephanoumenos, bykombraterski bard, jestem
panem i dawc ich ycia. Otoczy swe rozwichrzone wosy wiecem lici winnych, umiechajc si
do Yincenta. Ta odpowied i te licie, powiedzia do niego Yincent, uwiecz ci bardziej
stosownie, gdy co wikszego, o wiele wikszego nili garstka ulotnych wierszy, bdzie mogo
nazwa ci swym ojcem. Wszyscy, ktrzy
322
ycz ci dobrze, maj nadziej, e to nastpi. Wszyscy pragn ujrze, jak wydajesz na wiat dzieo,
ktre rozwaasz. Serdecznie ci ycz, aby ich nie zawid. O, nie, Vincencie, powiedzia Lenehan,
kadc do na ramieniu ssiada, nie lkaj si. Nie pozostawi on swej matki sierot. Oblicze
modego czowieka zaspio si. Wszyscy dostrzegli, jak trudnym do zniesienia byo dla niego
przypomnienie o niedawnej obietnicy i o stracie, ktr ponis ostatnio. Porzuciby t uczt, gdyby
zgiek gosw nie koi jego blu. Madden straci pi drachm postawionych na Sceptre dla kaprysu
wywoanego nazwiskiem dokeja: Lenehan dwakro wicej. Opowiedzia im o wycigu.
Chorgiewka opada i, hoop, pdem, klacz wysza czysto z O. Maddenem na siodle. Prowadzia na
dystansie: wszystkie serca biy gorczkowo. Nawet Phyllis nie moga opanowa si. Zacza
powiewa szarf i zawoaa: Hurhhhha! Sceptre wygrywa! Ale na ostatniej prostej, gdy wszystkie
konie biegy w maych odstpach, fuks Ulotka zbliy si, zrwna, min j. Wszystko byo ju
utracone. Phyllis umilka: oczy jej przemieniy si w dwa smutne anemony. Juno, zawoaa, jestem
zgubiona. Lecz kochanek pocieszy j, przynoszc lnic zot szkatuk, wypenion owalnymi
morelami w cukrze, ktrych skosztowaa. za upada: tylko jedna. W. Lane jest dokejem nad
dokeje, powiedzia Lenehan. Cztery zwycistwa wczoraj i trzy dzi. Ktry jedziec mu dorwna?
Wsad go na wielbda albo na niesfornego bawou, a te zwyciy, i to spacerkiem. Lecz zniemy
cios, jak umieli to robi staroytni. Litoci dla pechowcw! Biedna Sceptre! powiedzia z lekkim
westchnieniem. Nie jest ona ju t klacz, ktr bya niegdy. Nigdy, kln si na t do, nie
ujrzymy ju podobnej. Na Boga, panie, bya ona krlow pord nich wszystkich. Czy pamitasz j,

Vincencie? Chciabym, eby mg ujrze moj krlow dzi, powiedzia Yincent, jak pikn bya i
promienn (Lalage wydaaby si zaledwie adna przy niej) w tych pantofelkach i sukience z
mulinu, nie znam waciwej nazwy tego. Ocieniajce nas kasztany rozkwitay wanie: powietrze
przepenione byo ich zawrotn woni i pyem kwietnym przepywajcym wok nas. W miejscach
nasonecznionych mgby z atwoci upiec na kamieniu pmisek owych sodkich bueczek
wypenionych korynckim owocem, ktre Periplepomenos sprzedaje w swym kramiku nie opodal
mostu. Lecz nie miaa niczego w zbkach prcz ramienia, ktrym j obejmowaem, a ksaa je
psotnie, gdy przycigaem j zbyt blisko. Przed tygodniem leaa, zoona niemoc, cztery dni na
ou, lecz dzi bya wolna, swawolna, drwia z niebezpieczestwa. Jest wwczas najbardziej
ujmujca. A jej bukiety! W szalonej psocie zrywaa kwiaty, gdymy osunli si razem na ziemi. A
mwic na ucho, nie zgadniesz, mj przyjacielu, kogo spotkalimy, schodzc z pola. Conmee'ego
we wasnej osobie! Szed wzdu ywopotu, czytajc brewiarz, jak mi si wydaje, a w nim, nie
wtpi, mia dowcipny licik od Gycery lub Chloe dla zaoenia strony. Sodkie stworzenie
zarumienio si po uszy z pomieszania, udajc, e doprowadza do adu jak ma niedokadno w
swym stroju: jaka szpileczka z poszycia lasu uczepia si jej spdnicy, gdy nawet drzewa
uwielbiaj j. Gdy Conmee przeszed, zerkna na swe pikne echo w malekim zwierciadeku,
ktre nosi z sob. Ale by uprzejmy. Przechodzc pobogosawi nas. Take i bogowie s zawsze
uprzejmi, powiedzia Lenehan. Gdyby mi si poszczcio
323
z klacz Bassa, by moe miabym wicej skonnoci do jego napitkw. Pooy do na dzbanie z
winem: Malachi dostrzeg to i powstrzyma jego ruch, wskazujc obcego i szkaratn nalepk. Peen
czujnoci, Malachi j szepta, zachowaj druidyczne milczenie. Dusza jego jest daleko. By moe,
przebudzenie z wizji jest rwnie bolesne jak narodziny. Kady przedmiot, jeli wpatrze si we w
skupieniu, moe sta si bram prowadzc do niezniszczalnego eonu bogw. Czy nie sdzisz, e
tak jest, Stefanie? Theosophos mwi mi to, odpowiedzia Stefan, ktremu w poprzednim wcieleniu
kapani egipscy odsonili tajemnice prawa karmy. Panowie ksiyca, powiedzia mi Theosophos,
pomiennopomaraczowa zaoga statku z planety Alpha, nalecej do acucha ksiycowego, nie
chcieli zgodzi si na eteryczne sobowtry i zostay one wcielone w rubinobarwne ego z drugiej
konstelacji.
Mimo wszystko, prawd powiedziawszy, przecie niedorzeczne przypuszczenie, dotyczce go i
okrelajce jego stan jako jakkolwiek odmian przygnbienia lub hipnozy, naley przypisa
bdnemu wyobraeniu o najbardziej powierzchownym charakterze, nie ma ono zgoa miejsca.
Osobnik, ktrego organy wzrokowe, podczas gdy wyej wzmiankowane procesy odbyway si,
zaczy w tych okolicznociach objawia symptomy oywienia, by tak przenikliwy, jeli nie
przenikliwszy, jak kady inny czowiek, a ktokolwiek czyniby przeciwne przypuszczenia,
znalazby si bardzo szybko w bdzie. Podczas minionych czterech minut lub w czasie bardzo
zblionym wpatrywa si on nieruchomo w pewn ilo piwa Bass numer jeden, butelkowanego
przez firm Bass and Co z Burton-on-Trent; butelka ta zostaa umieszczona pord wielu innych,
dokadnie naprzeciw miejsca, w ktrym si znajdowa, i oczywicie wygld jej by obliczony tak,
aby przycigaa uwag kadego, dziki swej szkaratnej powierzchni. Po prostu i wycznie
wspomina on, jak to si w konsekwencji okazao, z przyczyn znanych najlepiej jemu samemu, a
ktre rzuciy cakowicie nowe wiato na cae jego postpowanie w chwil po chwili poprzedzajcej
obserwacje dotyczce dni dziecistwa i toru wycigowego, dwie lub trzy wasne prywatne
transakcje, ktrych dwaj pozostali byli niewiadomi jak nie narodzone jeszcze dziecita. Wreszcie
jednak oczy ich spotkay si i gdy tylko olnia go myl, e tamten usiuje sam przywaszczy sobie
t rzecz, postanowi niechtnie sam go wspomc i w konsekwencji uj szklany redniej wielkoci
pojemnik, zawierajcy poszukiwany pyn, i oprni go w znacznej czci, wylewajc z niego wiele
zawartoci, lecz pomimo to w tym samym czasie baczy niezwykle pilnie, by nie wyla zawartego
w nim piwa na ziemi.

Dyskusja, ktra teraz nastpia, stanowia, dziki swej skali i kolejnoci tematw, przebieg caego
ycia w skrcie. Ani miejscu, ani zgromadzeniu nie zbywao na dostojnoci. Obradujcy byli
najbardziej bystrymi ludmi tej krainy, temat, ktry poruszali, najszlachetniejszy i najbardziej
doniosy. Sklepiona sala domu Horne'a nigdy nie gocia zgromadzenia tak reprezentatywnego i tak
rnorodnego, prastare belki tej budowli nigdy nie syszay jeszcze tak encyklopedycznego jzyka.
Zaprawd by to wspaniay widok. Crotthers by tam, u koca stou, ubrany w swj malowniczy
strj z Highlandu, z obliczem ogorzaym od wichrw Muli ofGalloway. Tam take, naprzeciw
niego, znajdowa si Lynch, ktrego oblicze nosio ju
324
znamiona wczesnej deprawacji i przedwczesnej mdroci. W ssiedztwie Szkota znajdowao si
miejsce przeznaczone dla Costello, owego ekscentryka, podczas gdy u jego boku rozsiad si
flegmatyczny krpy Madden. To prawda, e krzeso pana domu stao nie zajte przed kominkiem,
lecz z obu jego stron:
posta Bannona w rynsztunku odkrywcy, skadajcym si z tweedowych szortw i butw z
niewyprawionej skry woowej, ostro kontrastowaa z pierwiosnkow elegancj i-miejskimi
manierami Malachiego Rolanda St. Johna Mulli-gana. Wreszcie, w gowach stou, zasiada mody
poeta, ktry szukajc ucieczki od swych prac pedagogicznych i metafizycznych docieka, znalaz j
w biesiadnej atmosferze sokratycznej dyskusji, podczas gdy po jego prawej i lewej rce
rozkwaterowali si: swawolny przepowiadacz, ktry wanie nadszed z hippodromu, i w baczny
wdrowiec, pokryty pyem swych wdrwek i bitew, splamiony botem niezatartej haby, lecz o
sercu staym i niewzruszonym, z ktrego adna pokusa, niebezpieczestwo ni groba nie zdoay
nigdy zetrze wizerunku owej rozkosznej piknoci, ktr natchniony owek Lafayette'a nakreli
dla wiekw jeszcze nie nadeszych.
Lepiej stanie si, jeli stwierdzimy tu na samym wstpie, e przewrotny transcen-dentalizm, ktrego
pan S. Dedalus (Teol. Scep.), jak zdaj si dowodzi jego argumenty, sta si ofiar, idzie w
kierunku zupenie przeciwnym do przyjtych metod naukowych. Nauka, naley to nieustannie
powtarza, ma do czynienia z namacalnymi fenomenami. Czowiek nauki na rwni z czowiekiem
ulicy musi stawia czoo oczywistym faktom, ktrych nie mona pomija, i stara si wyjania je
najlepiej, jak potrafi. Mog wyoni si, to prawda, pewne pytania, na ktre nauka nie umie
odpowiedzie - na razie - takie jak pierwszy problem przedstawiony przez pana L. Blooma (Akw.
Og.), dotyczcy ustalenia pci z gry. Czy winnimy przyj pogld Empedoklesa z Trinakrii, e
prawy jajnik (podczas okresu postmenstruacyjnegoJak twierdz inni) jest odpowiedzialny za
narodziny samcw, czy te zbyt dugo przeoczane spermatozoa lub nemasperma s owym
czynnikiem tworzcym rnic, czy te, ku czemu skania si opinia wikszoci embriologw
takich, jak Culpepper, Spallanzani, Blumenbach, Lusk, Hertwig, Leopold i Valen-ti, jest wynikiem
obu tych czynnikw razem wzitych? Byoby to rwnoznaczne z wspprac (jednym z najbardziej
ulubionych pomysw natury) pomidzy nisus formativus nemaspermy z jednej strony, a z drugiej,
szczliwie wybran pozycj, succubitusfelix, pasywnego elementu. Inne zagadnienie poruszane
przez tego samego badacza jest niemal rwnie wakie: miertelno niemowlt. Jest ono
interesujce, poniewa jak stwierdza on trafnie, rodzimy si wszyscy w ten sam sposb, ale
umieramy naj rozmaiciej. Pan M. Mulligan (Hyg. et Eug. Doc.) wini za to warunki sanitarne, w
ktrych nasi obywatele o poszarzaych pucach podatni s na choroby migdakw, dolegliwoci
ukadu oddechowego etc. dziki wchanianiu bakterii, ktre czyhaj w kurzu. Te czynniki, twierdzi
on, i odraajcy obraz, jaki przedstawiaj nasze ulice, ohydne plakaty publiczne, duchowni
wszelkich wyzna, okaleczeni onierze i eglarze, wystawieni na widok publiczny szkorbutyczni
dorokarze, wiszce cierwo nieywych zwierzt, paranoiczni starzy kawalerowie i nie zapodnione
przyzwoitki - ci wanie, powiedzia on, odpowiedzialni s za wszystkie razem i kady z osobna
objawy skarlenia rasy. Kalipedia, wry on, zostanie

wkrtce oglnie uznana, a wszystkie uroki ycia, naprawd dobra muzyka, przyjemna literatura,
lekka filozofia, pouczajce obrazy, gipsowe odlewy klasycznych posgw, takich jak Venus i
Apollo, artystyczne wielobarwne fotografie nagrodzonych najpikniejszych niemowlt, wszystkie
te drobne dowody pamici umoliwi damom znajdujcym si w odmiennym stanie, aby przebyy
owe miesice w najbardziej radosnej atmosferze. Pan J. Crotthers (niedosz. Mag.) przypisuje
niektre z tych zgonw urazom brzusznym w przypadkach kobiet robotnic, pracujcych ciko w
warsztatach, a take dyscyplinie maeskiej w ich domach, lecz najczciej przypadkom
niedbalstwa, spowodowanego prywatnie bd te publicznie, ktrego szczytem jest porzucenie
nowo narodzonych dzieci, praktyki wystpnego przerywania ciy lub okrutna zbrodnia
dzieciobjstwa. Cho to pierwsze (mylimy o niedbalstwie) jest bez wtpienia a nazbyt prawdziwe
w zacytowanym przez niego przypadku, gdy pielgniarki nie pamitaj o przeliczeniu gbek w
jamie otrzewnej, lecz jest to jednak zbyt odosobnione, aby mogo stanowi normatyw. W
rzeczywistoci, jeli wgldnie si w t spraw, mona popa w zdumienie, e tak wiele ciy i
porodw przebiega tak dobrze, jak to si dzieje w rzeczywistoci, biorc pod uwag wszystkie
czynniki i niedoskonaoci ludzkie, ktre tak czsto staj na drodze intencji natury. Pomysowy
pogld wyrazi pan V. Lynch (Mag. Mat.), e zarwno narodzenie, jak mier, a take wszystkie
inne fenomeny ewolucji, przypywy i odpywy, fazy ksiyca, temperatury krwi, choroby w ogle,
jednym sowem, wszystko wreszcie w rozlegym warsztacie natury, od wyganicia jakiego
odlegego soca do rozkwitania jednego z niezliczonych kwiatw, ktre upikszaj nasze parki
publiczne, podlega prawu liczbowemu, jeszcze jak dotd nie okrelonemu. Lecz nadal proste,
zwyke pytanie, dlaczego dziecko normalnie zdrowych rodzicw, bdce na pozr zdrowym
dzieckiem i pozostajce pod dobr opiek, ginie w niewytumaczony sposb we wczesnym okresie
dziecistwa (cho inne dzieci z tego samego maestwa nie gin), musi z pewnoci, mwic
sowami poety, budzi w nas wahanie. Natura, moemy pozosta przekonani, ma swe wasne
rozsdne i nieodparte przyczyny dla wszystkiego, co czyni, i z caym prawdopodobiestwem takie
zgony podlegaj jakiemu prawu przewidywania, dziki czemu organizmy, w ktrych zamieszkay
chorobotwrcze bakterie (nowoczesna nauka stwierdzia z ostateczn pewnoci, e tylko
substancja plazmowa moe by nazwana niemierteln), maj tendencj do zaniku w o wiele
wczeniejszym stadium rozwoju; taki ukad, cho blotwrczy dla niektrych naszych uczu
(szczeglnie macierzyskich), jest pomimo to, niejedni z nas tak sdz, na dusz met
bogosawiestem dla rasy jako caoci, zabezpieczajc w ten sposb mono przeycia najlepiej
przystosowanym. Uwaga pana S. Dedalusa (Teol. Scep.) (lub moe winno si j nazwa wtrtem?),
e wszystkoerna istota, ktra moe przeuwa, yka, trawi i najwyraniej przepuszcza przez
swj zwyky przewd z najdoskonalsz niewzruszalnoci takie rnorakie pokarmy, jak chore na
raka niewiasty wycieczone porodami, korpulentnych gentlemanw uprawiajcych wolne zawody,
eby ju nie wspomina o chorych na taczk politykach i anemicznych mniszkach, mogaby
prawdopodobnie znale ulg gastryczn w niewinnym posiku zoonym z cielaka, co mu jeszcze
nogi dr, ukazuje lepiej, niby to mogo uczyni cokolwiek innego, i w bardzo niesmaczny sposb
wyej wzmiankowane skonnoci. Dla owiecenia tych, ktrzy nie s tak dokadnie zaznajomieni ze
szczegami miejskiej rzeni jak ten wanie chorobliwy esteta i niewykluty filozof, pysznicy si
ich znajomoci, cho mimo caej swej aroganckiej zarozumiaoci w sprawach nauki zaledwie
odrnia kwas od zasady, powinno si, by moe, stwierdzi, e w jzyku kramarzy-masarzy,
sprzedajcych niszym warstwom spoecznym, cielak, co mu jeszcze nogi dr, oznacza zdatne do
ugotowania i jadalne miso cielcia, ktre dopiero co opucio ono swej matki. Podczas ostatniego
publicznego sporu z panem L. Bloomem (Akwiz. Og.), majcego miejsce w wielkiej sali zebra
Narodowego Szpitala Pooniczego, 29, 30 i 31 Holles Street, ktrego, jak oglnie wiadomo,
dyrektorem jest zdolny i popularny Dr A. Horne (Dokt. w P. Cz. Kr. Irl. Izb. Lek.), jak donosz
naoczni wiadkowie, stwierdzi on, e gdy raz kobieta wpuci kota do worka (jest to, jak mona
przypuszcza, estetyczna aluzja dotyczca jednego z najbardziej zadziwiajcych i
skomplikowanych procesw natury, aktu zczenia seksualnego), musi go ona wypuci, czyli da

mu ycie, jak si wyrazi, eby uratowa swe wasne. Ryzykujc wasnym yciem, tak brzmiaa
dobitna replika jego interlokutora, nie tracca nic ze swej skutecznoci, mimo skromnego i penego
umiaru tonu, ktrym zostaa udzielona.
Tymczasem umiejtnoci i cierpliwo lekarza spowodoway szczliwe accou-chement. Byy to
wyczerpujce, wielce wyczerpujce chwile zarwno dla pacjentki, jak i dla doktora. Uczyniono
wszystko, co leao w mocy chirurgii, a dzielna niewiasta wspomoga ich mnie. O, tak. Stoczya
pikn walk, a teraz bya bardzo, bardzo szczliwa. Ci, ktrzy odeszli ju, ktrzy zmarli ju
dawno, take s szczliwi, spogldaj z gry i umiechaj si na widok tej wzruszajcej sceny.
Przyjrzyjcie si jej z czci, gdy tak spoczywa tam z oczyma rozjanionymi macierzysk
wiatoci, z owym tsknym pragnieniem dotyku dziecicych paluszkw (ach, c to za
przeliczny obrazek), we wczesnym rozkwicie swego macierzystwa, bezgonym tchnieniem lc
dzikczynne mody ku Niemu na Wysokociach, ku Powszechnemu Maonkowi. A gdy dostrzega
rozmiowanymi oczyma swe dziecitko, pragnie jeszcze tylko jednej aski: aby najdroszy Tatu by
tu z ni i mg dzieli jej rado, wziwszy w ramiona w okruch boej gliny, owoc ich
prawowitych uciskw. Postarza si on ju nieco (ty i ja moemy to sobie szepn na ucho) i
ramiona jego pochyliy si troch, lecz korowd przemijajcych lat obdarzy dostojn godnoci
tego sumiennego pomocnika buchaltera Uister Banku, Oddzia w College Green. O, Tatusiu, ongi
ukochany, a dzi wierny towarzyszu ycia, nigdy ju nie powtrzy si w odlegy czas r
rozkwitajcych! Potrzsajc po dawnemu sw adn gwk, wspomina ona owe dni. Boe, jake
pikne zdaj si dzi, zamglone latami! Lecz w wyobrani dzieci jej schodz si wok ka, dzieci
jej i jego, Chariey, Mary Alice, Frederick Albert (gdyby doy). Mamy, Budgy (Victo-ria Frances),
Tom, Violet Constance Louisa, ukochany may Bobsy (noszcy imi po naszym sawnym bohaterze
wojny poudniowoafrykaskiej, lordzie Bobs of Waterford and Candahar), a teraz oto ostatnia
rkojmia ich zwizku, Purefoy nad Purefoye, z prawdziwie purefoyskim nosem. Najmodsza
nadzieja zostanie ochrzczona imionami Mortimer Edward, tak jak wpywowy trzeci kuzyn pana
Purefoy, pracujcy w Urzdzie Skarbowym Zamku Dubliskiego. I tak wlecze si czas: lecz ojciec
Kronos postpi tu agodnie. Nie, niechaj najmniejsze wstchnienie nie wymknie si z twej piersi,
droga, sodka Mino. A ty. Tatusiu, wytrznij popi z twej fajki, z twej wysuszonej wrzosowej
fajki, ktr bdziesz lubi nawet wtedy,
gdy dzwon wieczorny zadzwoni dla ciebie (niechaj dzie w bdzie jak najodleglejszy!), i
zdmuchnij kaganek, przy ktrym czytasz Pismo wite, gdy oliwa take ju wyczerpaa si, tak
wic z sercem spokojnym udaj si do ka, wypoczywaj. On wie i zawoa, gdy nadejdzie czas
przez Niego naznaczony. Ty take stoczye pikn walk i odegrae wiernie sw msk rol.
Panie, niechaj ucisn tw do. Dobrze uczyni, poczciwy i wierny sugo!
Istniej grzechy lub (nazwijmy je tak, jak je wiat nazywa) ze wspomnienia, ktre czowiek
ukrywa w najciemniejszych zaktkach swego serca, lecz yj one tam i czekaj. Pami o nich
moe zosta w nim przymglona, moe on doprowadzi je do stanu niemal nieistnienia, niemal
wmwi w siebie, e ich nie byo, lub co najmniej, e wszystko odbyo si inaczej. Lecz
przypadkowe sowo przywoa je niespodzianie i powstan, i ujrzy je przed sob w najrozmaitszych
okolicznociach, w widzeniu lub we nie, lub wwczas gdy bbenek i harfa koi bd jego zmysy,
lub pord chodnej, srebrzystej ciszy wieczornej, lub w czasie uczty, o pnocy, gdy wino
sprowadzi na ociao. Nie aby ly go, przybdzie to widzenie, nie jak do owego, ktry jest
przedmiotem jego gniewu, nie dla zemsty, aby oderwa go od yjcych, lecz spowite w aosn
szat przeszoci, ciche, oddalone, pene wyrzutu.
Nieznajomy nadal dostrzega na widnym przed nim obliczu powolne zanikanie udanego spokoju,
narzuconego, jak si wydawao, nawykiem lub dziki wystudiowanej pozie, podczas gdy sowa
jego byy tak pene goryczy, e mogy oskara mwicego o chorobliw flair wobec brutalniej
szych stron istnienia. Obraz odrywa si z pamici patrzcego, wywoany, mogoby si wydawa,
dziki sowu tak swojskiemu, jak gdyby owe dni byy tu nadal (jak sdz niektrzy) wraz z
natychmiastow radoci, ktr mog przynie. Przystrzyona przestrze trawnika, pewnego

agodnego majowego wieczoru, dobrze zapamitana kpa bzw w Roundtown, fioletowych i


biaych, wonnych wiotkich widzw tej gry, przygldajcych si z prawdziwym zainteresowaniem
kulom, toczcym si z wolna po murawie lub zderzajcym si i zatrzymujcym obok siebie z
nagym, krtkim stukiem. A tam gdzie szary zadumany wodotrysk zrasza ziemi, moge dojrze
rozkoszne trzy siostrzyce, Floey, Atty, Tiny i bardziej ciemnowos nili one przyjacik ich,
majc sam nie wiem co tak bardzo uderzajcego w postawie. Madonn Czereni, ktrych
wdziczna parka zwisaa u jej ucha, wydobywajc cudzoziemskie ciepo odcienia skry tak
delikatnie skontrastowanej z chodnymi, pomienistymi owocami. Chopczyk cztero-, a moe
picioletni w sukiennym ubranku (jest to czas kwitnienia drzew, lecz ogie zaponie w miym
kominku, gdy wkrtce kule zostan zebrane i zoone do skrzynki) stoi na obramowaniu
wodotrysku ubezpieczony koliskiem kochajcych dziewczcych doni. Zmarszczy si wanie jak
ten mody czowiek teraz, majc moe nazbyt wyran radosn wiadomo niebezpieczestwa,
lecz od czasu do czasu musi zerkn ku miejscu, gdzie matka jego obserwuje go z piazzetty
wychodzcej na kwietnik, z lekkim odcieniem roztargnienia czy te wymwki (alles Vergdngliche)
w swym zadowolonym spojrzeniu.
Zanotuj to sobie na pniej i zapamitaj. Koniec nadchodzi niespodzianie. Wejd do tego
przedsionka narodzin, gdzie zebrali si uczeni, i zapamitaj sobie ich
328
twarze. Mogo si wydawa, e nie znajdzie si tam niczego pochopnego i gwatownego. Raczej
czujny spokj, stosowny ich stanowiskom w tym domu, baczne czuwanie pasterzy i aniow ongi
wok bka w Betlejem Judzkim. Lecz jak przed pojawieniem si byskawicy skbione chmury
burzowe, cikie od przytaczajcego nadmiaru wilgoci, nabrzmiaymi masami rozpocieraj si i
pitrz, okrywajc ziemi i niebo rozleg nieruchomoci, zawieszone nad wyschnitymi polami,
ospaymi woami i przywidymi pdami krzeww i traw, a nagle bysk rozszczepi je porodku i
wraz z oskotem gromu runie ulewa, tak a nie inn bya przemiana, gwatowna i natychmiastowa,
gdy pado Sowo.
Do Burke'a! Na zewntrz wypada milord Stefan, wydajc w okrzyk, a caa owa haastra za nim,
zarozumialec, zuchwalec, oszust, pigularz, punktualny Bloom tu za innymi, z oglnym
chwytaniem nakry gowy, lasek jesionowych, szpad, somkowych kapeluszy i pochew mieczy,
ciupag alpejskich z Zermatt i czego tam jeszcze. Rwie potok jurnej modziey, a szlachetnym by
kady z owych studentw. Siostra Callan, zaskoczona w przedsionku, nie moe powstrzyma ich
ani umiechnity chirurg, schodzcy wanie po schodach z wieci o zakoczeniu usuwania
oyska, wacego cay funt, co do miligrama. Ani go chc sucha. Do drzwi! Czy s otwarte? Ha!
Wybiegaj bezadnie, rozpoczynajc krtki wycig, kady wyciga nogi, jak umie, a Burk na rogu
Denzille i Hollesjest ich celem ostatecznym. Dixon biegnie za nimi napominajc ich ostro, lecz
wreszcie rzuca przeklestwo, on take, i pdzi przed siebie. Bloom pozostaje z siostr,
pomylawszy, e trzeba przesa serdeczne sowa szczliwej matce i niemowlciu tam na grze.
Doktor Wielce Dobrego Posiku i Doktor Unika Wysiku. Czy ona take nie wyglda teraz
zupenie inaczej? Historia wielu nocy czuwania w domu Horne'a wypisana jest na niej kredow
bladoci. Wszyscy odeszli ju, wic wspomagany wrodzonym dowcipem, szepcze jej wprost w
ucho, oochodzc: Madame, kiedy bocian zawita i do pani?
Powietrze na zewntrz przesiknite byo wilgotnym, pozostaym po deszczu oparem, niebiask
yciodajn esencj, lnic na dubliskim bruku pod janiejcymi gwiazdami coelum. Powietrze
boe, powietrze Wszechojca, roziskrzone, zewszd otaczajce, agodne powietrze. Wcignij je
gboko. Na Boga, Teodorze Purefoy, dzielnie sobie poczynae, bez adnej fuszerki! Jeste, mog
przysic, najwybitniejszym rozpodowcem, bez konkurencji w tej swawolnej, wszechobejmu-jcej,
najbezadniejszej kronice. Zdumiewajce! W niej spoczyway przez Boga uoone, przez Boga dane
do wykonania moliwoci, ktre ty przemieni w owoc dziki odrobinie mskiej roboty. Uczep si
jej! Su! Trud si, pracuj jak pies podwrzowy i niechaj nauka i wszyscy ci maltuzjanici dadz

si obwiesi. Ty jest tatusiami ich wszystkich, Teodorze. Czy nie upadasz pod jarzmem,
przytoczony rachunkami rzenika w domu i sztabami zota (nie twojego!) w kantorze? Gowa do
gry! Za kadego nowo pocztego otrzymasz swj korzec dojrzaej pszenicy. Widzisz, runo twe
przemoko. Czy zazdrocisz Jasiowi Guptasiowi i jego Joasi? Obudna sjka i reumatyczny kundel
s caym ich potomstwem. Co tam, powiadam ci! Jest on muem, zdechym miczakiem
brzuchonogim, pozbawionym krzepy i odpornoci, niewartym zamanego krajcara. Kopulacja bez
populacji! Nie, powiadam! Prawdziwsz nazw byaby rze niewinitek Heroda. Warzywa, zaiste, i
sterylne wspycie! Dawaj jej befsztyki, czerwone, surowe, krwawe! Jest ona sdzi329
wym siedliskiem wszelkiego diabelstwa i za, powikszonych migdakw, winki, ropni
okoomigdakowych, guzw artretycznych na wielkich palcach ng, gorczki siennej, odleyn,
liszajw, latajcej nerki, wola, brodawek, atakw woreczka ciowego, kamieni ciowych,
zimnicy, ylakw. Daj pokj mszom aobnym, trenom, jeremiadom i caej tej pradawnej aobnej
muzyce. Nie auj owych dwudziestu lat tego. Z tob nie byo jak z owymi wieloma, ktrzy chcieli i
pragnli, i czekali, i nie dokonali. Ty ujrza sw Ameryk, swe zadanie yciowe i szarowae, by
pokrywa, jak zamorski bizon. Jako rzecze Zaratustra? Deine Kuh Triibsal melkest Du. Nun trinkst
Du die siisse Milch des Euters. Widzisz! Tryska ono dla ciebie w obfitoci. Pij, czowiecze, wymi
jest pene! Mleko matki, Purefoyu, mleko rodzaju ludzkiego, take mleko owych gwiazd
rozkwitajcych nad gow, janiejcych w deszczowym oparze, ponczowe mleko, takie, jakie ci
rozpustnicy bd opali w swej jaskini pijackiej, mleko szalestwa, miodne mleko ziemi K-anaan.
Twarda bya brodawka wymienia owej krowy, co? Tak, lecz mleko jej jest gorce, sodkie i tuczce.
To nie adne byle co, ale pena, odywcza malanka. Ruszaj ku niej, stary patriarcho! Cycek! Per
deam Partulam et Pertundam nunc est bibendum!
Wszyscy ruszyli na popijaw, pod rce, wydzierajc si na ca ulic. Szczere chopaki. Gdzie spa
zeszej nocy? U Tymka, co mu szkapa puszcza dymka. Pdzc jak diabli. Nie dostae w spadku
parasola albo gumiakw? Gdzie ten piognat Henry Nevila i ten stary ach? auj, si nie orientuj.
Hej tam, Dix! Podaj gin! Gdzie Pi? Wszystko klawo. Jezu, spojrzyj na tego pijanego ksiula,
ktry wychodzi ze szpitala pooniczego! Benedicat ws omnipotens Deus, Pater et Filius. Pan da
p pensa, prosz pana. Chopaki z Denzille Lane. O, do diaba, a niech ci. Pryskaj std. Izaaku,
natychmiast spd ich z tej pieprzonej sceny. Pan si przyczy, panie kochany? Nie wtrcaj si,
gdzie nie twj jenteres. Lou to sama dobro, czowieku. Wszystko to mi wisi. En mant, mes
enfants! Dziao numer jeden, ognia! Do Burke'a! I posunli si pi parasangw ku przodowi.
Konna piechota Slat-tery'ego, gdzie macie tego pieprzonego oficera? Pastorze Stefanie, credo
apostatw! Nie, nie, Mulligan. Tam, na rufie tam. Zasuwaj do przodu. Uwaaj i patrz na zegar. Pora
wykidajw. Mulli! Co ci naszo? Ma mer m'a mariee. Brytyjskie Bogosawiestwa! Ratamplan
Digidi Bum Bum. Haies-Jajes niech to wemie. Aby zostao wydrukowane i oprawione w
Druiddrum Press przez dwie przemylne baby. Okadki ze skry cielcej szczynozielonej. Ostatni
krzyk mody, jeli chodzi o artystyczne odcienie. Najpikniejsza ksika, jaka ukazaa si w Irlandii
za moich czasw. Silentium! Sprintem. Baczno. Udacie si do najbliszej kantyny i
zarekwirujecie tam zapasy trunkw. Marsz! Raz, dwa, trzy, cztery, chopcy chc pi (trzyma si
prosto!), do cholery! Butla, byk, byznes, biblia, buldog, bitwa, burdel, biskup. Czy te na szafocie
wysoko. Piwobyk tratuje bibli. Gdy dla Irlandii drogiej mej. Tratuje tratujcych. O, do diablery!
Gwnaj w prawo! Padamy. Chaupa biskupa. Stj! Zarzu cumy. Rugby. Kotowanina. Nie kopa.
Ach, moje nta! Stao ci si co? Nieopisanie mi przykro!
Ciekaw jestem. Kto bdzie to stawia? Dumny posiadacz niczego. Ogaszam bankructwo. Jestem na
linach. I nie mam ani pensa. Od tygodnia nie trafiby przy mnie moniakw. Co dla ciebie? Mid
naszych ojcw dla Ubermenscha. Ditto. Pi Bassw numer jeden. A dla pana, prosz pana?
Kordia imbirowy. Zabij mnie, to
330

polewka winna dla dorokarzy. Podnosi kaloryczno. Nakrca swj cykacz. Lecz stan raz i sta
po wieczny czas, gdy w starzec. Absynt dla mnie, wiesz? Caramba! Wypij grzane z jajkiem albo
cocktail z jajkiem. Wrg? Moje cyferblaty s u mego taty. Za dziesi. Zobowizany jestem
okropnie. Nie ma o czym mwi. Ma uraz piersiowy, co, Dix? Murowany. Pszczoa go kolna, gdy
se w ogrdku chrapa pomalutku. Ma melin niedaleko Mater. onaty. Znasz jego donn? Tak,
wiadomo, znam. Przy koci. Widziaem j w dyzabilu. Do rozbirki. Mia jak kobya. Nie taka jak
to wasze chude bydeko, o, nie. Spu rolet, kochanie. Dwa piwka. To samo tutaj. lisko. Jeli
upadniesz, nie czekaj, a wstaniesz. Pi, siedem, dziewi. Fajna! Ma pikne gay, bez lipy.
Padem z ni na posanie przy rumu penym dzbanie. Trzeba zobaczy, eby uwierzy. Moe twe
godne oczy lub alba na szyi moe? Skrady mi serce moje, o mj miy pastorze. Prosz pana?
Ziemniak przeciw reumatyzmowi? Wszystko to bzdura, prosz mi wybaczy. Dla hoi polloi. Nosz
wena najlepsza jaka mog dosta. Co, doktorze? Wrci pan z Laponii? Jak tam przewd
gwienny? Jak si czuj skwaws i ich mae? Byo jakie ciako na somie? Stj, haso. Odzew. W
tym jest wos. Naszymi s blada mier i rumiane narodziny. Hi! Nasraj se w gacie, szefie.
Telegram od bazna. Odpisany z Mereditha. Jezuskowaty, storczy-kowaty, wszechzapchlony
jezuita! Moja cioteczka pisze do tatusia Kincha. Brzydkibe Stefan sprowadzi na manowce
doobregocacy Malachiego.
Hurrrua! Masz kopniaka, szczeniaku. Ganiaj z tym piwskiem. Tu, Jock, nalej temu ptlemanowi
twej szubrwki. W twoje rce, niech w kominie drzewa kupa, a w garnku gorca zupa! Ja stawiam.
Merci. Nasze zdrowie. Jak to? Noga za potem? Nie plam mi nowiutekich portek. Ej, ty tam, daj
troch pieprzu. Trzymaj. Dobry kminek dla dziewczynek. Kapujesz? Wrzask milczenia. Kady
frajer do swej zdziry. Venus Pandemos. Les petites femmes. Zuchwaa, za dziewczyna z miasta
Mullingar. Powiedz tej siostrze, e sobie na ni ostrz. Macajc Sar po podbrzu-szu. Na drodze do
Maahide. Ja? Gdyby ta, ktra uwioda mnie, pozostawia cho imi. Czeg wymagasz za dziewi
pensw. Machree, Macruiskeen. Uwiniona Molly do peczki na materacu. I popyniemy razem.
Ex!
Czeka pan, szefie? Bez wtpienia. Mgby da buty w zastaw. Jest tak oguszony, bo widzi, e
adne forsiaki nie wpywaj. Kapujesz? Ma brzczykw adiib. Na wasne lepia widziaem trzy
funciaki przy nim teraz i gada, e jego. Przyszlimy, bo nas zaprosi, kapujesz? Twoja kolejka,
brachu. Wyjmuj flot. Dwa cae i p wierci. Nauczyli ci tych podrywek ci francuscy cwaniacy?
Tu nie przejd za skarby. Chopczyk may baldzo smutny. To najcwaszy czarnuch w naszych
stronach. wita prawda, Harolku. Nas nie nabior. Nas to nie nabior. Au reservoir, mosjemojsie.
Mkujemy bardzo.
To pewne. Co ci powiedzie? W melinie. Zalany. Co u sana pycha? Bantam, przez dwa dni by
cakowitym abstynentem. Nie chla nic, tylko bordeaux. Nie wygupiaj si! Pomyl tylko, no! O
rany, alem zaprawiony. I by u fryzjera. Zbyt pijany, eby gada. Z jakim kolejarzem. Jake si
tak zachla? Jak oper by lubi? Ra Kastylii. Rusza Kastr. Policja! Troch H^O dla omdlaego
gentlemana. Spjrz na te kwiaty Bantama. O kurwa, bdzie wrzeszcza. Dzieweczko jasnowosa, o
ma dzieweczko jasnowosa. Och, zamknij si! Daj mu w t zapakan jadaczk. Mia
wytypowanego zwycizc na dzi, ale daem mu pewny cynk. Tu nicpo
3 31
pochwyci gwk laski Stefana, e niby poratuj mnie po tej klaczy. Uderzy roznosiciela
telegramw, idcego z depesz od grubych ryb Bassa do gospodarza zakadu. Rzu mu cztery pensy
i niech zmiata std. Klacz w wietnej formie. Armata przeciw pierdniciu. To bujda. Prawdziwe jak
ewangelia. Kryminalna podrywka? Tak myl, tak. Na pewno. Wylduje w pierdlu, jeeli glina co
zwcha. Maddena Madden nie poprze aden. O, lubienoci, ucieczko nasza i mocy nasza.
Wybywam. Musisz i? Do mamusi. Zaczekaj. Niechaj kto skryje mj rumieniec. Wszystko
przepado, jeeli zauway mnie. Do domciu, mj Banta-mie. Orewar m wie. Nie zapomniae

pierwiosnkw dla pani? Powidz. Kto ci zmacha twoje mae. Kumpel do kumpla. Wierny. Johna
Thomasa, jej maonka. Nie bujasz, Leo, staruszku. Tak mi dopom, jak pragn. Niech mnie
diabli, jelim zega. Oto wielki, ogromny witobliwy braciszek. Czemu mi nie powiesz? C,
powiadam, jeeli to nie jest Mosiek, kupi se misze miszynah. Przez boga pana naszego. Amen.
Stawiasz wniosek? Steve, chopcze, rozrzutnie yjesz. Wicej tych cholernych trunkw? Czy tak
niezwykle wspaniay stawiajcy pozwoli jednemu z podejmowanych, ktry jest w najbardziej
skrajnym ubstwie i ma jedno wielkie, bezkresne pragnienie, aby zakoczy tak wystawnie
rozpoczt libacj? Daj nam wytchn. Gospodarzu, gospodarzu, czy masz dobre wino, stabuu?
Jazda, tato, dla kadego kropl tego. Rozlej i wracaj. Dobra, Bonifacy! Absynt dla wszystkich. Nos
omnes biberimus viridum toxicum diabolus capiat posteriora nostra. Zamykamy, panowie. H?
Rzymsk gorzak dla tego strojnisia Blooma. Sysz, e gadasz od rzeczy? Bloo? Poawiacz
ogosze? Papli maej Foto, na wszystko, co rozkoszne, przymknij si troszk, towarzyszu. Spy.
Bonsoir la compagnie. A zasadzki wrogiej francy. Gdzie ten fircyk i ten lalu? Urwali si? Dali
nog. Dobrze, idcie w swoj drog. Szachmat. Krl do wiey. Dobrego Krzecijanina, czy
wspomoesz, mody czowieku, kturego pszyjaciel wzi kcz od bungalowu, eby znale
miejsce, gdzie bdzie mg tej nocy 3ma koron. Okur, troch si ubzdryngoliem dzi wieczr.
Niech mnie pies je, bies je, jeeli to nie bya najdobrzejsza, najwybuchowsza zbirka do tej pory.
Item, posugaczu, dwa ciasteczka dla tego dzieczka. Koci zadek na obiadek, nie ma nic! Nawet
kawaka sera nie ma tera? Cinijcie syfilis do pieka, a z nim inne pitne spirytualia. Czas ju. Za
tych, ktrzy bkaj si po wiecie. Zdrowia wszystkim. A la vtre!
Boziu, c to u licha za kaznodzieja uliczny, ten w macintoshu? Czycioszek. Spjrzcie na jego
ubranie. Na wszechmocnego! C on tam ma? Flaczki z echtaczki. Bowrii, na witego Jacka!
Naprawd bardzo go potrzebuje. Widzielicie kiedy onuce? A obszarpacw w Richmond? Od tego
jedzie, e jest pedziem! Mylaem, e ma adunek oowiu w penisie. Tandetny obd. Ojcem
Obierkiem nazywalimy go. To, panie, by niegdy zamony obywat. Oto mczyzna w achmanach
i szmatach, polubi pann nie z tego wiata. Opucia go, no pewnie. Tu widzisz utracon mio.
Macintosh idcy opustoszaym wwozem. Otul si i do domu. Planowy odjazd. Uwaga na gliny.
Przepraszam? Czy widziaem go dzi na grzepobie? To twj koleka zamkn rachunki z yciem?
Boe zmiuj si! Biedni malcy! Nie bdziesz mi tego gada, Pold, precz! Jaka imi my paka,
wielka paczlza, e przyjaciel Padney wynieli w czarna skrzynia? Ze wszystkich czarnuchw
massa Pat by najlepsza. Nie spotkaem podobnego mu, odkd yj. Tiens, tiens, ale to bardzo
332
smutne, na m wiar, ach tak. Och, cofnij si, caa wstecz. Ruchome osie napdowe s naoliwione.
Postawcie jeden do dwch, e Jenatzy da mu diabeln szko. Japocy? Pod wysokim ktem, ognia!
Zatopiony przez nadzwyczajne dodatki wojenne. Tym gorzej dla niego, powiada on, a nie dla
Rosjan. Ju czas na wszystkich. Jedenacie ju ich mino. Jazda std. Naprzd, chwiejne
moczymordy! Noc. Noc. Niechaj Allach Najdoskonalszy dusz tw tej nocy najpotniej ochrania.
Ostronie, panowie! Nie jestemy pijani. Policja w Lueth przepuci nas. Polucja w Leith.
Ostrzegajce okrzyki do faceta, ktry zaczyna rzyga. Cinie go w pierdo-ku, Yyyk. Noc. Mona,
moja jedyna mioci. Yyyk. Mona, mia moja. Ooooyyk.
Cicho. Zamknijcie jadaczki. Dzy! Dzy! Tam una. Tam jad. Straacy! Zmieni kurs okrtu. W
kierunku Mount Street. Rozdzieli si. Dzy! Naprzd! Nie idziesz? Biec, potyka si, ciga.
Dzy!
Lynch! co? Wa na mj pokad. Denzille Lane, tdy. Tam przesiadka na Burdelowe. My dwoje,
rzeka, poszukamy bajzii, gdzie Mroczna Maria przebywa. Pewnie, kadej chwili. Laetabuntur in
cubilibus suis. Idziesz? Szepnij, kim do diaba jest ten dyzio w czarnych achach? Cicho! Zgrzeszy
przeciw wiatoci i nawet teraz dzie w jest bliski, gdy przyjdzie sdzi wiat ogniem. Dzy! Ut
implerentur scripturae. Uderzmy w ballad. Wic rzek w medyk Dick do kamrata, medyka Davy.
Franco boa, kim jest ten gwiennoty kaznodzieja na Merion Hali? Eliasz nadchodzi. Obmyty

Krwi Baranka. Pjdcie, wy, winoope, dynochepte, gorza-ochlejne istoty! Pjdcie, wy,
spsiae, byczoszyje, lwiobrewe, winoryje, orzeszko-mzgie, asiczookie szulery, faszywe alarmy i
zbyteczne bagae! Pjd i ty, potrjny ekstrakcie haby! Alexander J. Christ Dowie, ktry
podwign ku chwale wiksz poow tej planety, od Frisco po Wadywostok. Bg nie jest adnym
sobie widowiskiem za miedziaka. Mwi wam, e przedstawia on uczciw i bajecznie doskona
okazj zrobienia interesu. Jest on najwiksz z dotychczasowych rzeczy i nie zapominajcie o tym.
Krzyczcie: zbawienie jest w Jezusie krlu. Bdziesz musia wsta bardzo wczenie, grzeszniku ty, o
tam, jeli zechcesz okpi Wszechmocnego Boga. Dzy! Ma on dla ciebie mikstur na kaszel, w
tylnej kieszeni, ktra popchnie ci, jakby kopniaka dosta. Sprbuj jej tylko.
( WEJCIE Z MABBOT STREET DO NOCNEGO MIASTECZKA, PRZED KTRYM
ROZCIGA
si na golej ziemi zajezdnia tramwajowa, byskajca ebrami szyn, bdzcymi zielonymi i
czerwonymi wiatekami i znakami ostrzegawczymi. Szeregi ndznych domkw o otwartych
drzwiach. Rzadkie latarnie o nikych, tczowych wachlarzykach blasku. Wokl unieruchomionej
gondoli lodziarza Rabaiottiego sprzeczaj si karowaci mczyni i kobiety. Chwytaj wafle, w
ktrych tkwi czarne i rudozlote bryki waty niegowej. Ssc, rozpraszaj si powoli. Dzieci.
abdzi, wysoko uniesiony grzebie gondoli rozcina mrok, biay i bkitny u podna latarni.
Gwizdy nawouj i odpowiadaj).
NAWOYWANIA: Zaczekaj, kochanie, ju id do ciebie. ODPOWIEDZI: Z tyu, za stajenk.
(Guchoniemy idiota o wyupiastych oczach toczy lin z bezksztatnych ust, przechodzc w
podrygach, wstrzsany tacem witego Wita. Zamyka go acuch dziecicych rk.) DZIECI:
Niezdaro! Serwus!
333
IDIOTA: (Unosi bezwadn lew rk i bekocze.) Grhelwus! DZIECI: Gdzie jest wielkie wiato?
IDIOTA: (Bekoczc.) Grinagriogchodzie.
(Puszczaj go. Odchodzi podrygujc. Na sznurze, rozwieszonym pomidzy sztachetami, karlica
huta si i liczy. Rozcignita obok mietnika, zamaskowana ramieniem i kapeluszem posta
gramoli si, warczy gardowo, zgrzyta zbami, potem chrapie znowu. Grzebicy w mieciach gnom
kuca na schodku, aby zarzuci sobie na rami wr ze szmatami i komi. Starucha, ktra stoi obok z
kopcc lamp oliwn, wciska ostatni butelk w gardziel wora. Gnom unosi zdobycz, krzywo
naciga spiczast czapk i odchodzi bezgonie, utykajc. Starucha wraca do swego legowiska,
koyszc lamp. Krzywonogie dziecko, ktre z papierowym gobkiem w rce przykucno na
schodku pod drzwiami, czoga si za ni krtkimi zrywami, chwyta si jej spdnicy i gramoli w
gr. Pijany robociarz trzyma si oburcz sztachet i koysze niebezpiecznie. Na rogu dwie wysokie,
zakapturzone sylwetki nocnego patrolu majacz niewyranie w oddaleniu, trzymajc donie na
futeraach paek. Rozbija si talerz;
kobieta krzyczy; dziecko zawodzi. Przeklestwa mczyzny grzmi, mamrocz, cichn. Postacie
bdz, czaj si, wygldaj z nor. W pokoju, owietlonym wiec wetknit w szyjk butelki,
dzira wyczesuje upie z gowy skrofulicznego dziecka. Wci jeszcze wiey glos Cissy Caffrey
wypiewuje przenikliwie w zauku.)
C1SSY CAFFREY:
Wic daam j Molly, Niech z ni poswawoli, Z t nog kacz, Z t nog kacz.
(onierz Carr i onierz Compton id chwiejnie, ogldajc si i ciskajc mocno pod
pachami swe trzcinki, wydaj rwnoczenie ustami odgos podobny do pierdzenia.
miech mczyzn w zauku. Odpowiada im ochrypa wiedma.)
WIEDMA: Niech was franca poznaczy, dupy wochate. Zdrowie dziewczyny z Cavan.
CISSY CAFFREY: I moje szczcie. Cavan, Cootehill i Belturbet. (piewa.)
Wic daam j Nelly, Niech pcha do gardzieli T nog kacz, T nog kacz.

(onierz Carr i onierz Compton odwracaj si i odpowiadaj, w blasku latarni bluzy ich
mundurw s krwawoczerwone, na jasnorudych, ostrzyonych gowach tkwi czarne pokrowce
czapek. Stefan Dedalus i Lynch przechodz w tumie niedaleko czerwonych bluz.)
ONIERZ COMPTON: (Unosi palec.) Przejcie dla proboszcza. ONIERZ CARR: (Odwraca
si i woa.) Hej, proboszczu! CISSY CAFFREY: (Gosem, ktry wzbija si coraz wyej.)
Wic ma j, trzyma j I gdzie chce wsadza j, T nog kacz.
334
(Wymachujc jesionow lask, trzyman w lewej rce, Stefan piewa radonie introit wielkanocne.
Lynch idzie za nim, nasunwszy nisko na oczy sw dokejsk czapeczk. Twarz ma cignit
grymasem niezadowolenia.) STEFAN: Vidi aquam egredientem de templo a latere dextro. Alleluia.
(Wygodzone, wyszczerbione ky starej raj fury wynurzaj si z framugi drzwi.) RAJFURA:
(Ochrypym szeptem.) Psst! Podejd tu, to ci co powiem. Mam tam w rodku dziewic. Pssst.
STEFAN: (Altius aliuantulum.) Et omnes ad quos pervenit aua ista. RAJFURA: (Wypluwa za
nimi strumie jadu). Medycy z Trinity. Jajowody. Pchaliby tylko, bez grosza.
(Edy Boardman, pocigajc nosem, skulona obok Berthy Supple, ostania nozdrza szalem.)
EDY BOARDMAN: (Zrzdnie.) I powiada ona: widziaam ci na placu Faithful z tym twoim
kochaneczkiem, z tym smarowaczem kolejowym, ubranym w ten swj wskocz-mi-do-ka
kapelusz. Czyby, powiadam ja. Nie tobie tak gada, powiadam ja. Nigdy mnie jeszcze nie
widziaa w jednej klatce z onatym Szkotem, powiadam ja. I jak ci si ona podoba! Bydl rogate.
Uparta jak mu! A sama wczy si z dwoma mczyznami naraz: z maszynist Kildbride'em i
starszym onierzem Oliphantem.
STEFAN: (Triumphaliter.) Sahifacti i sunt.
(Unosi jesionow lask i trca latarni rozpryskujc blask po wiecie. Poszukujcy upu spaniel w
biae i brzowe aty zaczyna skrada si za nim, warczc. Lynch odstrasza go kopniakiem.)
LYNCH: Wic?
STEFAN: (Ogldajc si.) Wic ten gest, nie muzyka i nie zapachy, byby powszechnym jzykiem,
darem mowy, wyobraajcym nie sens potoczny, ale pierwsz entelechi, fundamentalny rytm.
LYNCH: Filoteologia pornozoficzna. Metafizyka z ulicy Meklemburskiej! STEFAN: Zonic
poskromilimy Shakespeare'a i jzorem wiedmy zakulimy Sokratesa. Nawet najmdrszy
Stagiryta zosta sptany, okieznany i ujedony przez ladacznic. LYNCH: Ba!
STEFAN: Tak czy owak, kt potrzebuje dwch gestw, aby wyrazi nimi bochen i dzban? Ten
ruch wyobraa bochen i dzban chleba i wina w Omar. Potrzymaj mi lask.
LYNCH: Niech cholera wemie twoj t lask. Dokd idziemy? STEFAN: Rozpustny biku, do
la belle dam sans merci, Georginy Johnson, addeam ui laetificat juventutem meam.
(Stefan ciska mu swoj jesionow lask i z wolna wyciga przed siebie obie donie, odchylajc
rwnoczenie gow do tylu, pki rce nie wycign si na ca dugo. Zwrcone ku doowi
donie zachodz na siebie poziomo; palce lekko rozchylone, lewa do znajduje si nieco wyej.)
LYNCH: Ktra jest dzbanem chleba? To na nic. Co ma piernik do wiatraka? Zobrazuj to. Bierz ten
swj kulawy patyk i chod. (Odchodz. Tomek Caffrey czworaczkuje ku latarni gazowej i obejmuje
j, a potem wspina si spazmatycznymi podrzutami. Zsuwa si w d osignwszy szczytowy
335
uchwyt. Jacky Caffrey rozpoczyna wspinanie. Robociarz opiera si o latarni. Blinita umykaj w
ciemno. Robociarz, zataczajc si, przyciska wskazujcym palcem jedn dziurk od nosa i
wypuszcza drug dziurk diug wodnist strug smarkw. Odbija si ramieniem od latarni i
chwiejnie znika w tumie, migoczc swym kagankiem.
We nadrzecznej mgly pezn powoli. Z rynsztokw, szczelin, rozpadlin, dow kloacznych i
mietnikw wstaj naok leniwe opary. una wybucha na poudniu ponad ujciem rzeki do morza.
Robociarz chwiejnie przeciska si przez tum i kieruje ku bocznicy. Pod widocznym z dala mostem

kolejowym ukazuje si zarumieniony, zdyszany Bloom, wpychajc chleb i czekolad do bocznej


kieszeni. Mozaikowy portret w oknie wystawowym zakadu fryzjerskiego Gillena ukazuje mu
oblicze mnego Nelsona. Ze stojcego z boku wklsego lustra spoglda na zazdrosny, aobny,
aosny Booloohoom. Powany Gladstone patrzy na oko w oko, Bloom za Bloom. Przechodzi,
smagnity spojrzeniem srogiego Wellingtona, ale z wypukego lustra umiechaj si, nie smagnite,
hulaszcze oczy i grubelube hopsyklopsy pana Hopleo-polda hopsiupolda.
W drzwiach Antonio Rabaiottiego Bloom przystaje lnic potem w blasku jasnych lamp ukowych.
Znika. Po chwili pojawia si znowu i spieszy dalej.) BLOOM: Ryba i ziemniaki. D. n. Ach!
(Znika w sklepie rzenika Olhousena, pod opadajc elazn rolet. Po chwili wynurza si spod
rolety dyszcy Poldy, sapicy Bloohoom. W obu rkach ma zawinitka, z ktrych jedno zawiera
ciep nk wieprzow, a drugie zimn ratk barani, posypan ziarnistym pieprzem. Prostujc si,
chwyta gwatownie oddech. Pniej przechylajc si w bok przyciska do eber jedno z zawinitek i
jczy.) BLOOM: Kolka w boku. Dlaczego biegem?
(Oddycha ostronie i powoli zblia si ku upstrzonej wiatami zajezdni. una znowu wybucha.)
BLOOM: Co to jest? Sygna z morza? Reflektor? (Przystaje na rogu Cormack, przygldajc si.)
BLOOM: Aurora borealis czy odlewnia stali? Ach, stra ogniowa, oczywicie. W kadym razie
gdzie w poudniowej stronie. Bujny pomie. Niechby to by jego dom. Przedmiecie biedoty.
Jestemy bezpieczni. (Nuci wesoo.) Londyn ponie, Londyn ponie! Cay w ogniu, cay w ogniu!
(Dostrzega robociarza, zataczajcego si w tumie na kracu Talbot Street.) Rozmin si z nim.
Biegiem. Prdko. Lepiej przej tu.
(Podrywa si, by przebiec jezdni. Ulicznicy wrzeszcz.) ULICZNICY: Uwaaj pan!
(Dwch rowerzystw przepywa obok Blooma, ocierajc si o niego i koyszc zapalonymi
papierowymi latarkami. Ich dzwonki dzwoni.) DZWONKI: Stapanstapansta.
BLOOM: (Staje wyprony, przeszyty nagym blem.) Och! (Rozglda si i niespodziewanie
znowu podrywa biegiem, pdzc przed siebie. Z gstniejcej mgy wylania si, jadca dzwonica,
potworna tramwajowa piaskownica, ktra sunie na niego ca swoj ogromn mas, mrugajc
wielk czerwon przedni latarni i syczc kablkiem na drucie. Motorniczy uderza w nony
sygna.) SYGNA: Bang Bang Bak Bd Bag. Bloo.
336
f Hamulec zgrzyta gwatownie. Bloom unosi sw biaourkawicznion do policjanta i na
zesztywnialych nogach zbiega po omacku z szyn. Rzucony ku przodowi, perkato-nosy, oparty na
kole kierownicy motorniczy mija go przekrzykujc zgrzyt acuchw i osi.)
MOTORNICZY: Hej, czy nasra w gacie, czy prbujesz do trzech razy sztuka? BLOOM: (Bloom
wskakuje na krawnik i zatrzymuje si. Ociera z policzka grudk bota doni, w ktrej trzyma
zawinitko.) Nie mona przej. O may wos, ale kolka mina. Trzeba chyba znowu wzi si do
wicze Sandowa. Opadanie na donie. I ubezpieczy si, take przeciwko wypadkom na jezdni.
Opatrzno. (Dotyka kieszeni spodni.) Panaceum mojej biednej mamy. Obcas atwo winie w
szynach albo sznurowado w szprychach. w dzie, kiedy koo karetki wiziennej cigno mi but
przy naroniku Leonarda. Trzeci raz jest feralny. Do trzech butw sztuka. Bezczelny motorniczy.
Powinienem zrobi zaalenie na niego. Napicie rozstraja im nerwy. Moe to on zasoni mi dzi
rano t kobiet o wygldzie amazonki. Ten sam typ urody. Ale mimo to szybko zahamowa.
Sztywno chodz. Prawda powiedziana artem. Ten okropny skurcz w Lad Lane. Struem si czym.
Oznacza szczcie. Dlaczego? Pewnie zagubiona trzoda. Zwierz pozostawia lad. (Przymyka oczy
na chwil.) Krci mi si w gowie. Miesiczna dolegliwo czy efekt tamtego. Zamienie mzgu. I
to uczucie zmczenia. Za wiele na raz. Och! (Zowroga posta opiera si, zaoywszy nog na nog,
o mur 0'Beirne'a. Twarz nieznajoma, powleczona ciemn rtci. Spod szerokoskrzydlego sombrera
posta spoglda na Blooma zowieszczym okiem.) BLOOM: Buenos noches, senorita Blanco, que
calle es esta? POSTA: (Niewzruszona, unosi rami, dajc znak.) Haso. Sraid Mabbot. BLOOM:
Haha. Merci. Esperanto. Slan leath. (Mruczy.) Szpieg Ligi Celtyckiej, nasany przez tego zabijak.

(Posuwa si krok ku przodowi. Szmaciarz z workiem na ramieniu zagradza mu drog. Bloom


odsuwa si w lewo, szmaciarz take w lewo.) BLOOM: Przepra.
(Schodzi, zbacza, ustpuje, przelizguje si bokiem i idzie dalej.) BLOOM: Trzymaj si strony
prawej, prawej, prawej. Jeeli istnieje znak kierunkowy, ustawiony w Stepaside przez Touring Ciub,
to kto wykoata t ofiar od spoeczestwa? Ja, ktry zbdziem tam i wzbogaciem szpalty
Irlandzkiego Cyklisty listem o nagwku: W ciemnociach Stepaside. Trzymaj si, trzymaj si,
trzymaj si strony prawej. Szmaty i koci o pnocy. Raczej paser. Tam najpierw pjdzie morderca.
Aby zmy z siebie grzechy tego wiata.
(Jacky Caffrey, cigany przez Tomka Cffreya, wpada na Blooma penym biegiem z pochylon
gow.)
BLOOM: O.
(Zaskoczony, z dr acy mi po stadkami, zatrzymuje si. Tomek i Jacky znikaj tu i tam.
Domi, w ktrych trzyma swe zawinitka, Bloom poklepuje zegarek, kieszonk
kamizelki, kiesze z notesem, kiesze z portmonetk, sodycze grzechu, ziemniak,
mydo.)
BLOOM: Strze si kieszonkowcw. Stara sztuczka zodziejska. Zderzenie. Wtedy
porywa twoj sakiewk.
f Wy el zblia si, wszc z nosem przy ziemi. Rozcignity ksztat kicha. Pojawia si
337
zgarbiona, brodata posta, odziana w dugi kaftan starszego w Syjonie i w haftowan jarmulk z
purpurowymi kutasami. Okulary w rogowej oprawie opadaj na czubek nosa. Wychud twarz
przecinaj lte smugi pozostawione przez trucizn.)
RUDOLF: Ju drug pkoronwk przetrwonie dzisiaj. Mwiem ci, aby nigdy nie przestawa z
pijanym gojem. Tak! Wic nie dorobisz si. BLOOM: (Chowa nk i ratk za plecami i z
przygnbieniem wyczuwa dotyk ciepego i zimnego ksa misa.) Ja, ich weiss, papachi.
RUDOLF: Co tu robisz? Czy nie masz duszy? (Bezsilnymi spimi szponami dotyka milczcej
twarzy Blooma.) Czy nie jeste moim synem, Leopoldom, wnukiem Leopolda? Czy nie jeste
moim drogim synem Leopoldom, ktry porzuci dom ojca swego i porzuci boga ojcw swoich
Abrahama i Jakuba? BLOOM: (Przezornie.) Przypuszczam, e tak, ojcze. Mosenthal. Oto
wszystko, co z niego pozostao.
RUDOLF: (Surowo.) Pewnej nocy przynosz ciebie do domu pijanego jak pies, a przedtem ty
wydajesz swoje doskonae pienidze. Jak nazywasz tych biegajcych ludzi?
BLOOM: (Ubrany w elegancki, modzieczy strj o bkitnej barwie Oxfordu i biao lamowanej
kamizelce, wski w ramionach, w brzowym, pilniowym kapeluszu; ma srebrny beznakrtkowy
zegarek Waterbury o podwjnym acuszku, z ktrego zwisa brelok, polowe jego osoby pokrywa
zaschnite boto.) Biegacze na przeaj, ojcze. Tylko ten jeden raz.
RUDOLF: Raz! W bocie od stp do gw. Rozcie sobie rk. Tec. Oni ci zrobi kaput,
Leopoldleben. Strze si tych ludzi. BLOOM: (Sabo.) Wyzwali mnie do biegu. Byo boto.
Polizgnem si. RUDOLF: (Z pogard.) Goim nachez. Pikne widowisko dla twojej biednej
matki!
BLOOM: Mamma!
ELLEN BLOOM: (Ubrana w karbowany, ozdobiony wstkami czepek damy z pantomimy, w
krynolin z tiurniur, bluzk a la Wdowa Twankey, z bufiastymi rkawami, zapinanymi z tylu na
guziczki; ma szare rkawiczki wczkowe i broszk z kame. Wosy splecione i ujte siatk, trzyma
krzywo lichtarz, ukazuje si nad porcz schodw i wola z piskliwym przestrachem.) O, wity
Zbawicielu, co oni mu zrobili? Moje sole trzewice! (Unosi kraj sukni i zaczyna grzeba w
kieszeni swojej jedwabnej, prkowanej halki. Wypadaj stamtd: flakonik, woskowy Agnus Dei,
wyschnity ziemniak i celuloidowa lalka.) Najwitsze Serce Marii, gdzie ty bye, gdzie ty bye w
ogle?

(Z oczyma opuszczonymi ku ziemi, Bloom porusza bezgonie wargami i zaczyna rozmieszcza


swe zawinitka w wypchanych kieszeniach, ale odstpuje od tego zamiaru, mamrocze.) GOS:
(Ostro.) Poldy!
BLOOM: Kto? (Kuli si i niezdarnie ostania przed uderzeniem.) Do twych usug. (Unosi wzrok.
Obok swego mirau palm daktylowych stoi przed nim przystojna kobieta w tureckim stroju. Jej
szkaratne spodnie i obsypany zlotem kaftan wypenione s bogatymi krglosciami. Szeroka ta
szarfa opasuje j. Biay jaszmak, fioletowy pord nocy, zakrywa jej twarz, odsaniajc tylko
ciemne, wielkie oczy i krucze wlosy.)
338
BLOOM: Molly!
MARION: Colly? Pani Marion, od tej chwili, mj dobry czowieku, gdy zwracasz si do mnie.
(Sarkastycznie.) Czy biednemu malestwu zziby nki od dugiego czekania?
BLOOM: (Przestpuje z nogi na nog.) Nie, nie. Wcale, ani troszeczk. (Oddycha z wielkim
podnieceniem, ykajc hausty powietrza, pytania, nadzieje, nki na jej kolacj, rzeczy, ktre ma jej
powiedzie, wykrty, podanie, oczarowany. Moneta byszczy na jej czole. Klejnoty lni na
palcach ng. Kostki jej skuwa cienki acuszek. Obok niej stoi wielbd w spitrzonym turbanie na
bie. Jedwabna drabinka, o niezliczonych szczeblach, opada z jego falujcej howdah. Podchodzi
powolnym krokiem, kolyszc niecierpliwie zadem. Ona uderza go okrutnie w udo, a zlotolite
bransolety na jej przegubach podzwaniaj wciekle, gdy laje go po mauretasku.)
MARION: Nebrakada! Feminimum.
(Wielbd, unoszc przedni nog, odrywa z drzewa wielki owoc mango, mrugajc podaje go swej
pani w rozszczepieniu kopyta, potem pochyla eb, chrzka i z uniesion szyj klka niezgrabnie.
Bloom pochyla si usunie do skoku przez koza.)
BLOOM: Mog ci da... Mam na myli, jako zarzdzajcy pani interesami... pani Marion... jeeli
pani...
MARION: Wic dostrzegasz jak zmian? (Jej donie bdz leniwie po okrytym swiecidlami
staniku. W jej wzroku jest leniwa, przyjacielska, drwina.) Och, Poldy, Poldy, jeste biednym, starym
niedorajd. Id w ycie. Id w szeroki wiat. BLOOM: Wanie zawracaem, eby kupi pyn
odywczy z kwiatu pomaraczowego i wosku, do kpieli. Sklep zamykaj wczeniej we czwartki.
Ale jutro rano, od razu. (Uderza si po rnych kieszeniach.) Ta latajca nerka. Ach! (Wskazuje na
poudnie, potem na wschd. Okrge wiee, czyste mydo cytrynowe wschodzi, rozsiewajc blask i
aromat.)
MYDO:
Bloom i ja kapitalnie pasujemy do siebie, On rozjania wiat cay, a ja byszcz na niebie.
(Piegowate oblicze mydlarza Sweny'ego ukazuje si na tarczy mydasoca.)
SWENY: Poprosz o trzy szylingi i jednego pensa.
BLOOM: Tak. Dla mojej ony, pani Marion. Specjalny przepis.
MARION: (Mikko.) Poldy!
BLOOM: Tak, psze pani?
MARION: Ti trema un poco U cuore?
(Ze wzgard odchodzi powczystym krokiem, grubiutka jak gob grochem garnirowany, nucc duet z opery Don Giovanni.)
BLOOM: Czy jeste pewna tego Yoglio? Mam na myli wymo...
(Idzie za ni, a za nim idzie wszc terier. Stara rajfura chwyta go za rkaw, byskajc
szczecin brodawki na podbrdku.)
RAJFURA: Dziewica za dziesi szylingw. wiea sztuka nigdy jeszcze nie tknita.
Pitnastolatka. Nie ma tam nikogo prcz jej starego ojca, ktry schla si na trupa.
339

(Wskazuje. W ciemnym otworze nory stoi zlana deszczem, przemoknita, przyczajona Bridie
Kelly.)
BRIDIE: Hatch Street. Chcesz czego dobrego? (Z piskiem unosi skrzyda swego nietoperzego
szala i zaczyna biec. Zwalisty drab rusza za ni w pocig, grzmic buciorami. Potyka si na
schodkach, tpie rwnowag, wpada w mrok. Sycha saby, piskliwy miech, coraz sabszy.)
RAJFURA: (Z wilczookim byskiem.) Ma swoj przyjemno. Nie znajdziesz dziewicy w tych
wielkich burdelach. Dziesi szyligw. Nie minie noc, a ju nas tajniaki wywsz. Ten numer
szedziesit siedem to skurwysyn. (Zerkajc chytrze, zblia si Gerty MacDowell, utyka.
Strzelajc zalotnie oczyma, wyciga spoza plecw pokrwawion szmat i ukazuje j niemiao.)
GERTY: Daam ci wszystko, co miaam najdroszego w wiecie, a ty. (Mruczy.) Ty to zrobi.
Nienawidz ci.
BLOOM: Ja? Kiedy? ni ci si. Nigdy ci nie widziaem. RAJFURA: Zostaw tego gentlemana w
spokoju, ty kanciaro. Pisaa kamliwe listy do tego gentlemana. Wczya si po ulicach i
zaczepiaa. Twoja matka dobrze by zrobia, gdyby ci uwizaa do porczy ka i nakada ci
rzemieniem, ty
zdziro.
GERTY: (Do Blooma.) Ty, ktry znasz wszystkie sekrety mojej dolnej szufladki. (Gadzi jego
rkaw, pochlipujc.) onaty brudasie! Kocham ci za to, co mi zrobi. (Odchodzi, utykajc. Pani
Breen, we wochatym, mskim palcie o wielkich jak miechy kieszeniach, stoi na jezdni, jej
obuzerskie oczy s szeroko otwarte i ukazuje w umiechu wszystkie swe trawoerne, kozie zby.)
PANI BREEN: Panie...
BLOOM: (Pokostuje z powag.) Pani, gdy listem, datowanym szesnastego, mielimy ostatnio
zaszczyt donie pani...
PANI BREEN: Pan Bloom! Pan tutaj, w tym przybytku grzechu! licznie pana przyapaam!
Gagan!
BLOOM: (Pospiesznie.) Nie tak gono moje nazwisko. Co pani ma o mnie za wyobraenie? Prosz
mnie nie wydawa. Ciany maj suszy. Jak si pani powodzi? Wieki od czasu, kiedy. Wyglda pani
znakomicie. Zupenie wanie. Stosown pogod mamy o tej porze roku. Czarny kolor powoduje
refrakcj ciepa. Tdy chodz do domu na skrt. Ciekawa dzielnica. Przytuek Magdaleny ratuje
upade kobiety. Jestem sekretarzem...
PANI BREEN: (Unosi palec.) Niech pan tak okropnie nie e. Znam kogo, komu si to nie
spodoba. Niech pan tylko zaczeka, pki nie spotkam Molly! (Chytrze.) Prosz zda w tej chwili
spraw z wszystkiego, albo biada ci! BLOOM: (Oglda si za siebie.) Czsto mawiaa, e chciaaby
to obejrze. Zwiedzanie slumsw. Egzotyka, rozumie pani. Take murzyska suba w liberiach,
gdyby j byo sta na to. Czarny brutal Otello. Eugene Stratton. Nawet kastaniety i bbenek
murzyskiego zespou Livermore. Bracia Bohee. Szaleje za tym.
(Wyskakuj Tom i Sam Bohee, dwaj czarni piewacy w biaych pciennych ubraniach,
szkaratnych skarpetkach i nakrochmalonych wysokich konierzykach, w butonierkach maj
wielkie, szkaratne astry. Kady z nich ma banjo przewieszone przez pier. Ich nieco bledsze, nieco
mniejsze, murzyskie donie uderzaj bzdryng-bzdrang
340
w struny. Byskajc zbami i biakami kfirskich oczu, rozpoczynaj taniec, a w pauzach muzyki
wybijaj rytm niezgrabnymi chodakami, mcc, nucc, plecy przy plecach, palce, obcasy, a
cmoksmokpiaskmiask ich murzyskie wargi.)
TOM I SAM:
W pokoiku tym jest kto z Din, W pokoiku tym jest kto, kogo znam. W pokoiku tym jest kto z
Din I na banjo gra z ni, sam na sam.
(Zrywaj czarne maski ze swych wieych, tustych twarzyczek, a potem, parskajc, plsajc,
chichoczc, grzechoczc, fikaj, znikaj hop top tup tp ze sceny.) BLOOM: (Z kwanoslodkawym

umiechem.) Moemy zabawi si nieco frywolniej, jeeli pani ma ocht? Moe pragnaby pani,
ebym pani obj chocia na uamek sekundy?
PANI BREEN: (Wola wesolo.) O, ty otrze! Powinien pan spojrze na siebie! BLOOM: Przez
pami dobrych, dawnych czasw. Miaem na myli tylko zabaw w kwadracik, wymienienie
wszystkich czworga maonkw. Wie pani przecie, e miaem w sercu ciepy kcik dla pani.
(Pospnie.) To ja przysaem pani ten list miosny, do drogiej gazeli.
PANI BREEN: wity Jacku, ale pan wyglda! Zabjczo po prostu. (Ciekawie wyciga rk.) Co
pan tam chowa za plecami? Prosz by grzecznym i wyjawi nam.
BLOOM: (Chwytaj woln rk za przegub.) Oto dawna Josie Powell, najadniejsza dziewuszka
Dublina! Jak ten czas leci! Czy, spogldajc w przeszo w retrospektywnym ukadzie, przypomina
pani sobie t dawno minion noc Boego Narodzenia i oblewanie nowego mieszkania Georginii
Simpson, gdy bawilimy si w gr Irwin-ga Bishopa, poszukujc z zawizanymi oczami szpilki i
odgadujc myli? Pytanie:
co znajduje si w tej tabakierce?
PANI BREEN: By pan bohaterem wieczoru, deklamowa pan tragikomicznie i wyglda pan
zupenie jak posta, ktr pan przedstawia. Zawsze mia pan powodzenie u dam.
BLOOM: (Bawidamek, ubrany w smoking z lnicymi jedwabnymi klapami, ma bkitn odznak
masosk w butonierce. Czarna muszka i spinki z macicy perowej. W doni kielich tczowego
szampana.) Panie i panowie, proponuj toast za Irlandi, za ojczyzn i pikno.
PANI BREEN: Drogie, dawne dni, minione bezpowrotnie. Stara sodka pie miosna.
BLOOM: (Znaczco zniajc gos.) Wyznaj, e czajniczek z ciekawoci, eby dowiedzie si, czy
w pewnym zaktku pewnej osoby nadal czajniczek. PANI BREEN: (Z wylaniem.) Straszliwie
czajniczek! Cay Londyn czajniczek i ja caa czajniczek po prostu. (Ociera si biodrem o jego
biodro.) Po grach i zagadkach w salonie i niespodziankach z drzewka usiedlimy na sofie u stp
schodw. Pod jemio. Nareszcie sami.
BLOOM: (Ma na gowie purpurowy napoleoski kapelusz z bursztynowym pksiycem,
przesuwa powoli palcami po misistym, wilgotnym wgbieniu doni, ktr mu agod341
nie podsuna.) Czarodziejska godzina nocy. Wycignem z tej doni drzazg, ostronie, powoli.
(Mwi z czuoci, wsuwajc jej na palec piercionek z rubinem.) La ci darem la mano.
PANI BREEN: (W sukni wieczorowej z jednej sztuki materiau o barwie ksiycowego bkitu, ma
nad czoem diadem sylfidy, a jej karnecik balowy ley na ziemi obok bkitnego, atasowego
pantofelka. Zamyka mikko dio, oddychajc szybko.) Vog-lio e non. Pan jest rozpalony! Pan
ponie! Lewa do, najblisza sercu. BLOOM: Gdy uczynia pani swj obecny wybr, mwiono, e
pikno ujarzmio besti. Nigdy ci tego nie wybacz. (Przyciska do czola zacinit pi.) Pomyl,
co to znaczy. Czym bya wwczas dla mnie (Chrapliwie.) Kobieto, to mnie zabija! (Denis Breen,
w wysokim, biaym kapeluszu, czlowiek-reklama, nioscy tablice Wis-dom Hely 'ego, przeczlapuje
obok nich w nocnych pantoflach, wysuwajc ku przodowi sw ciemn brod, mamroczc na prawo
i lewo. Maty Alf Bergan, zawinity w opocz pikowego asa, zabiega mu dro'g z lewej i prawej,
zginajc si wpoi ze miechu.) ALF BERGAN: (Szyderczo wskazuje tablice reklamowe.) Ka. Pa.:
Klapa. PANI BREEN: (Do Blooma.) Wielki jubel pod schodami. (Robi do niego perskie oko.)
Dlaczego nie pocaowae tego miejsca, eby je uzdrowi? Chciae przecie. BLOOM:
(Wstrznity.) Najlepsza przyjacika Molly! Czy mogaby? PANI BREEN: (Wysuwa spomidzy
warg misisty jzyk. Pochyla si do pocaunku turkawki.) Uhm. Zgaduj zgadula. Czy masz tam dla
mnie jaki may podarunek?
BLOOM: (Bez namysu.) Koszerne. Ksek na kolacj. Dom bez marynaty misnej jest nieszczsny.
Byem na przedstawieniu Lii. Pani Bandman Palmer. Drapiena interpretatorka Shakespeare'a.
Niestety, wyrzuciem gdzie program. Szczerze mwic, jest tu w okolicy miejsce, gdzie mona
kupi znakomite nki wieprzowe. Dotknij.

(Pojawia si Richie Goulding z trzema damskimi kapeluszami przyszpilonymi do gowy,


przechylony na bok pod ciarem czarnej teczki z aktami panw Collis i Ward, na ktrej wapnem
wymalowano czaszk i skrzyowane piszczele. Otwieraj i pokazuje, e jest ona pena kiebas,
wdzonych ledzi, lupaczy z Findon i piguek w pudeeczkach.)
RICHIE: Najlepsza jako w Dub.
(ysy Pat, aosny uk, stoi na krawniku, mnc sw serwet, czekajc na oczekiwanego.)
PAT: (Podchodzi trzymajc krzywo talerz, z ktrego pokapukapkapuje sos.) Befsztyk i nerka.
Butelka jasnego. Hi hi hi. Zaczekam, a poczekasz. RICHIE: Mjboe. Janig dy niezja demw ca
ym... (Z opuszczon gowpoda uparcie przed siebie. Robociarz zatacza si w jego stron i kuje
go rozpalonymi kocami wideek kaganka.) RICHIE: (Z okrzykiem blu osania doni plecy.) Ach!
Wntrznoci! Litoci! BLOOM: (Wskazujc robociarza.) To szpicel. Lepiej nie zwraca uwagi. Nie
znosz gupich zbiegowisk. Nie bd bawi si i mia, ach. W powanych jestem dzi opaach.
PANI BREEN: Oszukujc i baamucc jak zwykle swoimi bzdurnymi bajeczkami. BLOOM: Chc
ci wyjawi ma tajemnic: jak to si stao, e jestem tutaj. Ale nie
342
wolno ci nigdy o tym mwi. Nawet Molly. Mam najbardziej osobliwy powd.
PANI BREEN: (Przejta.) O, za nic na wiecie. BLOOM: Odejdmy std, dobrze? PANI BREEN:
Odejdmy.
(Rajfura daje nie dostrzeony znak. Bloom idzie dalej z pani Breen. Terier sunie za nimi, skomlc
aonie i wymachujc ogonem.) RAJFURA: ydowski obrzynek!
BLOOM: (W kremowym, flanelowym ubraniu z listkiem wiciokrzewu w klapie, w modnej plowej
koszuli, w krawacie szkockim w krat witego Andrzeja, w biaych getrach, z cielistym pr
ochotnikiem na ramieniu, w brzowoczerwonych butach, z lornetk na rapciach i w szarym
meloniku.) Czy pamitasz te dawne, dawne lata, w dzie, zaraz potem, kiedy Milly, nazywalimy
j wtedy Marionette, zostaa odczona od piersi i pojechalimy wszyscy razem na wycigi do
Fairyhouse, zdaje si?
PANI BREEN: (Ubrana w zgrabnie uszyty kostium, o odcieniu saxe i prostym kroju, i w biay
aksamitny kapelusz z pajczym welonem.) Do Leopardstown. BLOOM: Mam na myli
Leopardstown. Molly wygraa siedem szylingw na trzylatka imieniem Nevertell, a potem
wracalimy do domu i mijalimy Foxrock t sam rozklekotan, picioosobow drynd, a ty bya
wtedy w penym rozkwicie i miaa na gowie ten nowy, obszywany krecim futerkiem kapelusz z
biaego weluru, ktrego kupno poradzia ci pani Hayes, gdy obniono jego cen do dziewitnastu
szylingw i jedenastu pensw. Kawaek drutu i szmata ze starej welwetyny. I mog si z tob
zaoy, o co zechcesz, e zrobia to naumylnie... PANI BREEN: No, chyba e naumylnie,
kocica! Nie musisz mi tego mwi! Dobra doradczyni!
BLOOM: Poniewa nawet w poowie nie byo ci w nim tak do twarzy, jak w tym drugim, malutkim
toczku z pirkiem rajskiego ptaka, ktry podziwiaem na tobie, bo naprawd wygldaa w nim a
nazbyt urzekajco, chocia szkoda byo zabija tego ptaszka, to malestwo o sercu nie wikszym
ni kropka, ty okrutne stworzenie. PANI BREEN: (ciska jego rami, mizdrzy si.) Byam
niegrzeczn okrutniczk. BLOOM: (Cicho, poufnie, coraz prdzej i prdzej.) A Molly wyjadaa
kanapki woowe z koszyka obiadowego pani Joe Gaiaher. Szczerze mwic, cho miewaa swoich
doradcw i wielbicieli, nigdy nie miaem wysokiego mniemania ojej gucie. Bya...
PANI BREEN: Zbyt...
BLOOM: Tak. I Molly miaa si, bo Rogers i Maggot 0'Reilly zaczli przedrzenia koguta, gdy
mijalimy zagrod wiejsk, a Marcus Tertius Moses, handlarz herbat, przejecha obok nas w
swojej otwartej dwukce, a z nim jego crka, ktra miaa na imi Dancer Moses, a pudeek na jej
kolanach szarpn si i zacz ujada, a wtedy zapytaa mnie, czy kiedykolwiek syszaem,
czytaem, znaem albo spotkaem...

PANI BREEN: (Gorliwie.) Tak, tak, tak, tak, tak, tak, tak. (Rozwiewa si u jego boku. Majc za
sob nieodstpnego, skomlcego psa, Bloom zblia si ku bramom piekielnym. W sklepionym
przejciu stoi na rozkraczonych nogach pochylona ku przodowi kobieta i szczyjak krowa. Przed
szynkiem o zamknitych
343
okiennicach grupa prniakw sucha opowiadania, ktre ich prowodyr o zamanym nosie
wykrzykuje chrapliwie ze zgryliwym humorem. Dwch bezrkich opojw szarpie si, zmagajc i
charczc wrd kalekiej, pijackiej niby bitki.) PROWODYR: (Przykucnwszy, mwi gosem
znieksztaconym, przez nos.) A kiedy Cairns zszed z tego rusztowania na Beaver Street, to co mia
lepszego do roboty, jak wla to do wiadra z piwem, ktre na kupie trocin czekao na tych
sztukatorw od Derwana.
PRNIACY: (Parskaj miechem przez zby.) O rany! (Pochlapane farb czapki koysz si.
Obryzgani wapnem i klajstrem swych lepianek podryguj, bezksztatni, wok niego.)
BLOOM: To te zbieg okolicznoci. Myl, e to mieszne. Wszystko, tylko nie to. Przy wietle
dziennym. Prbuj i. Na szczcie, nie byo kobiet. PRNIACY: O rany, a to dobre. Gorzk sl.
O rany, ludziom do piwa. (Bloom przechodzi. Taniutkiekurewki, pojedynczo, parami, owinite w
szale, rozczochrane, nawouj z zaukw, drzwi, naronikw.)
KURWY:
Dokd chcesz zaj, ty frajerze? Jak suy nka rodkowa? Czy masz przy sobie zapak? Podejd,
to ci j usztywni.
(Przepycha si przez to bagienko w stron widocznej z oddali owietlonej ulicy. Spomidzy
wybrzuszonych firanek otwartego okna gramofon wysuwa sw poobijan, mosin tub. W mroku
waciciel pijackiej meliny targuje si z robociarzem i dwoma czerwonymi bluzami.)
RBOCIARZ: (Czkajc.) Gdzie ten pieprzony dom? STRCZYCIEL: Purdon Street. Butelka
porteru za szylinga. Przyzwoita kobieta.
RBOCIARZ: (Chwytajc obie czerwone bluzy i zataczajc si, rusza wraz z nimi.) Naprzd,
armio brytyjska!
ONIERZ CARR: (Za jego plecami.) Ale si zala! ONIERZ COMPTON: (mieje si.) O, ho,
ho! ONIERZ CARR: (Do robociarza.) Kantyna w koszarach Portobello. Zapytaj o Carra.
Wystarczy o Carra. RBOCIARZ: (Wrzeszczy.)
Jestemy chopcy z Wexford.
ONIERZ COMPTON: Ty, powiedz, co sobie robisz z szefa kompanii? ONIERZ CARR: Z
Benneta? To mj kumpel. Kocham starego Benneta. RBOCIARZ: (Wrzeszczy.)
Nikczemne pta. I wyzwolimy nasz ojczysty kraj.
(Zataczajc si, idzie naprzd i cignie ich z sob. Bloom zatrzymuje si niepewnie.
Pies podchodzi z wywieszonym jzykiem, ziejc.)
BLOOM: To szukanie wiatru w polu. Domy rozpusty. Bg tylko jeden wie, dokd
344
poszli. Pijacy poruszaj si dwa razy szybciej. liczne zamieszanie. Ta scena w Westland Rw.
Potem wskoczyem do pierwszej klasy z biletem trzeciej. Potem za daleko. Pocig mia
lokomotyw z tyu. Mg mnie zawie do Maahide albo odstawi na noc na bocznic, albo mie
zderzenie. Drugi kieliszek jest wszystkiemu winien. Jeden to do. Dlaczego go szukam? W kocu
jest najlepszy z nich wszystkich. Gdybym nie usysza o pani Beaufoy Purefoy, nie poszedbym i
nie spotkabym. Kismet. Straci t gotwk. Tu ci z niej oswaba-dzaj. Dobry interes dla
domokrcw i kataryniarzy. Czego wam brakuje? atwo przyszo, atwo poszo. Mogem nawet
ycie straci pod tym onbrzkooszy-ndrutublasksmokiem, gdyby nie przytomno umysu. Ale
przecie ona nie zawsze ratuje. Gdybym owego dnia przeszed o dwie minuty pniej pod oknem
Trueloc-ka, zostabym zastrzelony. Roztargnienie. Roztargnienie ciaa. Ale gdyby kula przesza

tylko przez palto, dostabym odszkodowanie za wstrzs, piset funtw. Kim on by? Klubowym
elegancikiem z Kildare Street. Strzeonego Pan Bg strzee.
(Unosi gow i odczytuje na murze nagryzmolone kred zdanie Wilgotny Sen, a obok dostrzega
wyobraenie fallusa.)
Dziwne! Molly, rysujca na zamarznitej szybie doroki w Kingstown. Co to przypomina?
(Jaskrawe, malowane lale stoj oparte niedbale w owietlonych drzwiach i framugach okien, palc
papierosy z poprzecznie citego tytoniu. Wo slodkodusz-cych zi pynie ku niemu powolnymi,
kolistymi girlandami.) GIRLANDY: Sodkie s sodycze. Sodycze grzechu. BLOOM: Krgosup
mi troch zwiotcza. I czy zawrci? A to jedzenie? Zje je i zawini si? Jestem niedorzeczny.
Szkoda pienidzy. O szylinga i osiem pensw za wiele. (Wyel dotyka jego doni zimnym,
wszcym nosem i macha ogonem.) Dziwne, jak cign do mnie. Nawet to bydl dzisiaj. Najlepiej
zagada do niego najpierw. One lubi rencontres jak kobiety. mierdzi jak tchrz. Chacun son gout.
Moe by wcieky. Fido. Porusza si niepewnie. Dobry piesek! Garryowen! (Wilczur kadzie si na
wznak, wije si oblenie i przebiera proszco apami, wywiesiwszy dugi, czarny jzor.) Wpyw
otoczenia. Lepiej da i skoczy z tym. Pod warunkiem e nikt. (Dodajc sobie odwagi sowami,
wycofuje si niezgrabnie, ukradkowym krokiem przemytnika, zapdzany przez nieustpliwego
setera w ciemny, cuchncy stchlizn zaktek. Rozwija jedno zawinitko i chce mikko upuci
nk wieprzow, ale wstrzymuje si i dotyka ratki baraniej.) Dua, jak na trzy pensy. Ale trzeba
pamita, e trzymam j lew rk. Wymaga wikszego wysiku. Dlaczego? Mniejsza, bo mniej
uywana. O, niech leci. Dwa szylingi i sze pensw. (Z alem pozwala, aby odwinita nka
upada wraz z ratk barani. Brytan niezgrabnie rozszarpuje zawinitko i dawi si z warkotliw
arocznoci, miadc koci. Podchodz dwaj zakaptur eni policjanci, cisi, czujni. Szepcz.)
POLICJANCI: Bloom. Blooma. Bloomowi. Bloom. (Obaj kad donie na ramionach Blooma.)
PIERWSZY POLICJANT: Zapany na gorcym uczynku. Nie prbuj stawia oporu.
BLOOM: (Jkajc si.) Wyrzdzam dobro innym. (Stado mew i petreli wzbija si arocznie z
mielizny Liffey. W dziobach maj paszteciki z Banbury.)
345
MEWY: Kron krda krakszkecik z krankury. BLOOM: Przyjaciel czowieka. Oswojony dobroci.
(Wskazuje. Bob Doran, walc si z wysokiego stoika barowego, zawisa nad przeuwajcym
spanielem.)
BOB DORAN: Azorek. Daj nam apk. Daj apk. (Buldog warczy, zjeywszy grzbiet, trzymajc w
szczkach gnat wieprzowy, z ktrego cieka wcieka lina. Bob Doran znika bezgonie w
przestrzeni.) DRUGI POLICJANT: Zapobieganie okruciestwu wobec zwierzt. BLOOM:
(Entuzjastycznie.) Szlachetne zajcie! Na mocie Harolda zwymylaem tego wonic
tramwajowego, ktry maltretowa swego konia, majcego grzebiet obtarty chomtem. Poczstowa
mnie za to pikn francuszczyzn. Oczywicie, byo mrono, a to by ostatni tramwaj. Wszystkie
opowiadania o yciu cyrkowym s wysoce demoralizujce.
(Signor Majfei, blady z wciekoci, w kostiumie pogromcy lww, z diamentowymi spinkami w
gorsie koszuli, wystpuje ku przodowi, trzymajc papierow obrcz cyrkow, falujcy bat i
rewolwer, ktrym mierzy w jedzcego doga.) SIGNOR MAFFEI: (Ze zowrbnym umiechem.)
Panie i panowie, oto mj tresowany chart. To ja, przy pomocy mego patentowanego, nabijanego
gwodziami sioda dla drapienikw, poskromiem oszalaego ogiera Ajaxa. Smaganie podbrzusza
wla-stym rzemieniem. Podciganie na bloku i zaciskajca si na gardle ptla ka lwu liza
wasze stopy, choby by tak krnbrny jak ten oto Leoferox, libijski ludoerca. Rozpalony do
czerwonoci prt i nieco maci wcieranej w oparzone miejsca stworzyy Fritza z Amsterdamu,
mylc hien. (Spoglda pomiennymi oczyma.) Posiadam hinduskie znami. Czyni to blask
moich oczu i lnienie tych diamentw na mej piersi. (Z czarujcym umiechem). Przedstawiam
wam teraz mademoiselle Ruby, chlub areny.

PIERWSZY POLICJANT: Jazda. Nazwisko i adres. BLOOM: Zapomniaem w tej chwili. Ach, tak.
(Zdejmuje swj najwyszej jakoci kapelusz i pozdrawia ich.) Dr Bloom, Leopold, chirurg jamy
ustnej. Syszelicie zapewne o von Bloom Paszy. Nacie milionw. Donnerwetter! Posiada poow
Austrii. Egiptu. Kuzyn.
PIERWSZY POLICJANT: Dowody.
(Kartka wypada spod skrzanej podkadki kapelusza Blooma.) BLOOM: (W czerwonym fezie i
ceremonialnym stroju kaciego, z szerok, zielon szarf, ma faszyw rozetk Legii Honorowej,
podnosi pospiesznie kartk i podaje im.) Prosz pozwoli. Jestem czonkiem Klubu Modszych
Oficerw Armii i Floty. Moimi przedstawicielami prawnymi s panowie John Henry Menton, 27
Bache-lor's Walk.
PIERWSZY POLICJANT: (Czyta.) Henryk Kwiatek. Bez staego miejsca zamieszkania.
Bezprawnie podglda i zaczepia. DRUGI POLICJANT: Alibi. Ostrzega si pana.
BLOOM: (Z kieszeni na piersi wyciga pomity, lty kwiat.) Oto kwiatek, o ktry chodzi.
Dostaem go od czowieka o nie znanym mi nazwisku. (Przymilnie.) Zna pan ten stary dowcip.
Ra Kastylii. Kastrylii. Bloom. Zmiana nazwiska Virag. (Szepcze poufnie i na osobnoci.) Bo,
widzi pan, sierancie, jestemy zarczeni. Jest w to wmieszana pewna dama. Powikania miosne.
(Ramieniem
346
trca lekko drugiego policjanta.) A, niech tam. Tacy ju jestemy, my chwaccy marynarze. Nasz
mundur tak dziaa. (Zwraca si powanie do pierwszego policjanta.) Oczywicie natrafia si od
czasu do czasu na swoje Waterloo. Niech pan zajdzie ktrego wieczoru na szklaneczk starego
burgunda. (Do drugiego policjanta, wesoo.) Przedstawi pana, inspektorze. Lubi ona t robot.
Zrobi to panu w mgnieniu oka.
(Pojawia si ciemne, powleczone rtci oblicze, prowadzc za sob zawoalowan posta.)
CIEMNE OBLICZE: Poszukuje go Zamek. Zosta wyrzucony z armii. MARTA: (Gsto
zawoalowan, ma szkaratn wstk wok szyi, a w rce egzemplarz Irlandzkiego Timesa.
Wskazuje Blooma i mwi tonem penym wyrzutu.) Henryku! Leopoldzie! Leopoldzie! Lionelu, o
utracony! Oczy moje imi. PIERWSZY POLICJANT: (Surowo.) Pjdziemy na posterunek.
BLOOM: (Przeraony, wklada kapelusz, cofa si o krok, a potem chwyta za serce i unosi pod
prostym ktem prawe przedrami w pozdrowieniu masoskiego bractwa.) Nie, nie, czcigodny
mistrzu, to ladacznica. Pomyka w tosamoci. Poczta z Lyonu. Lesurques i Dubosc. Przypomina
pan sobie spraw bratobjstwa Chidsa. My lekarze. Zabi go ciosem siekiery. Jestem niesusznie
oskarony. Lepiej, aby jeden winien wymkn si, ni gdyby miano skaza dziewidziesiciu
dziewiciu niewinnych.
MARTA: (ka, osonita welonem.) Zamanie obietnicy. Moje prawdziwe nazwisko brzmi Peggy
Griffin. Pisa do mnie, e jest nieszczliwy. Naskar na ciebie mojemu bratu, ktry jest obroc w
druynie Bective, ty uwodzicielu bez serca.
BLOOM: (Zasaniajc usta doni.) Ona jest pijana. Ta kobieta upia si. (Ledwie dostyszalnie
wymawia dawne haso Efraimitw.) Srybolet. DRUGI POLICJANT: (Ze zami w oczach, do
Blooma.) Powinien si pan gboko wstydzi.
BLOOM: Panowie sdziowie przysigli, pozwlcie mi wyjani. To czyste nieporozumienie.
Jestem czowiekiem nie zrozumianym. Zrobiono ze mnie koza ofiarnego. Jestem powaanym,
onatym obywatelem, bez skazy na charakterze. Mieszkam przy Ecciess Street. Moja ona, jestem
crk znamienitego wodza, dzielnego, czcigodnego gentlemana, jake on si nazywa, Generamajora Briana Tweedy, jednego z najwaleczniejszych mw Wielkiej Brytanii, ktry przyczyni si
do naszych zwycistw w wielu bitwach. Stopie majora otrzyma za bohatersk obron Rorke's
Drift.
PIERWSZY POLICJANT: Puk.

BLOOM: (Zwraca si ku galerii.) Krlewscy Strzelcy Dubliscy, chopcy, sl ziemi, znani jak wiat
dugi i szeroki. Zdaje mi si, e widz pomidzy wami dawnych towarzyszy broni. Chopcw z
KSD. Obok naszych stoecznych policjantw, opiekunw naszych domostw, s oni
najmniejszymi modziecami i najpikniejszym pod wzgldem warunkw zewntrznych
oddziaem w subie naszego monarchy. GOS: Zdrajca! Niech yj Boerowie! Kto wygwizda Joe
Chamberlaina?
BLOOM: (Z rk na ramieniu pierwszego policjanta.) Mj staruszek take by sdzi pokoju.
Jestem tak lojalnym Brytyjczykiem jak i pan. Walczyem pod naszymi sztandarami za krla i
ojczyzn podczas tej niewydarzonej wojny, byem pod
347
rozkazami generaa Gough, ktry stoi w parku, zostaem ranny pod Spion Kop i Bloemfontein,
wymieniony zaszczytnie w rozkazach. Zrobiem wszystko, co ley w mocy biaego czowieka. (Z
cichym wzruszeniem.) Jim Bludso. Trzymaj jej dzib pod prd.
PIERWSZY POLICJANT: Zawd albo zajcie.
BLOOM: Wic, zajmuj si literatur. Autor-urnalista. Mwic cilej, wanie wydajemy zbir
nagrodzonych opowiada, ktrych pomysy s moim dzieem. Co zupenie nowego. Wsppracuj
z pras brytyjsk i irlandzk. Jeeli zadzwoni pan do...
(Myles Crawford nadchodzi, podrygujc gwatownie, z gsim pirem w zbach. Jego czerwony
nochal lni jaskrawo pod aureol somkowego kapelusza. W jednej rce koysze pczkiem cebul
hiszpaskich, a drug przyciska do ucha suchawk telefoniczn.)
MYE CRAWFORD: (Potrzsajc Swym kogucim podgardlem.) Hallo, siedemdzie-sitsiedem
osiemcztery. Hallo. Tu Urynal Wolnoci i Dupodcieracz Tygodnia. Europa skamienieje. Wy, co?
Bluzg? Kto pisze? Bloom? (Pan Filip Beaufoy staje z blad twarz w awie wiadkw; ubrany jest
w staranny poranny strj, rg chusteczki wyglda z kieszonki na piersi, ma zaprasowae szaroniebieskie spodnie i lakierki. Trzyma wielk, pask tek, opatrzon napisem Majstersztyki
Matchama.)
BEAUFOY: (Cedzc sowa.) Nie, nie jest pan nim, daleko panu do tego, jeli ja wiem co na ten
temat. Po prostu nie dostrzegam tego. aden urodzony gentleman, nikt majcy choby jedynie
najbardziej elementarne skonnoci gentlemana, nie mgby si poniy do tak zdecydowanie
obrzydliwego postpowania. Jest on jednym z nich, wysoki sdzie. Plagiatorem. Obleny mydek,
udajcy literata. Jest zupenie oczywiste, e z wrodzon sobie nikczemnoci przepisa z niektrych
moich najpo-czytniejszych ksiek, naprawd znakomitych, po prostu klejnotw, fragmenty
miosne, ktre s poniej wszelkich podejrze. Ksiki Beaufoya, o mioci i wielkich
namitnociach, znane niewtpliwie take wysokiemu sdowi, s chlebem codziennym rodzin
naszego krlestwa.
BLOOM: (Mruczy z wisielcz potulnosci.) Jeeli mi wolno bdzie, chciabym uczyni mae
zastrzeenie co do tego fragmentu o miejcej si czarodziejce, trzymajcej do w jego doni...
BEAUFOY: (Warg ma uniesion, umiecha si dumnie w kierunku sdziw.) Ty mieszny ole!
Jeste zbyt obrzydliwie, zbyt ohydnie wstrtny, abym umia to wyrazi sowami! Ale nie sdz, aby
sprawiao ci to wiele przykroci. Mj wydawca, pan J. B. Pinker, jest tu wraz ze mn.
Przypuszczam, wysoki sdzie, e otrzymamy obaj zapat przewidzian dla wiadkw, prawda?
Jestemy spukani z powodu tego plugawego dziennikarzyny, tej kawki z Reims, ktra nie wie
nawet, co to uniwersytet.
BLOOM: (Niewyranie.) Uniwersytet ycia. Za literatura. BEAUFOY: (Wrzeszczy.) Jest to
nikczemne kamstwo, ukazujce moraln zgnilizn tego czowieka! (Otwiera sw tek.) Mamy tu
potpiajce go dowody, corpus delicti, wysoki sdzie, egzemplarz jednej z mych dojrzalszych prac,
znieksztacony odciskiem racicy bydlcia.
348

GOS Z GALERII:
Mojesz, Mojesz, ydowski genera, Gazet codzienn dup sw podciera.
BLOOM: (Mnie.) Przesada.
BEAUFOY: Ty nikczemny ndzniku! Naleaoby utopi ci w gnojwce, ty zgniku! (W stron
sdu.) A spjrzcie na prywatne ycie tego czowieka! Prowadzi poczwrn egzystencj! Anio dla
wiata, diabe w swym domu. Nie godzien, aby go wymienia w mieszanym towarzystwie.
Arcyspiskowiec epoki. BLOOM: (W stron sdu.) A on jest kawalerem, a wic jak... PIERWSZY
POLICJANT: Krl przeciw Bloomowi. Przywoa kobiet Driscoll. WONY: Mary Driscoll,
pomywaczka!
(Mary Driscoll, dziewczyna suebna, zblia si w przydeptanych chodakach. Przez rami
przewieszony ma kube, w rce trzyma zmywak.) DRUGI POLICJANT: Jeszcze jedna! Czy ty
take naleysz do owego nieszczsnego rodzaju?
MARY DRISCOLL: (Z oburzeniem.) Nie jestem z tych zych. Mam dobr opini i byam u moich
ostatnich pastwa przez cztery miesice. Miaam pikne miejsce:
sze funtw rocznie, koszykowe i wychodne w pitki. Ale musiaam odej z powodu jego
zachowania.
PIERWSZY POLICJANT: O co go oskarasz?
MARY DRISCOLL: Uczyni mi pewn propozycj, ale ceniam si wyej, cho jestem tak uboga.
BLOOM: (W wytaczanej bonurce, flanelowych spodniach, rannych pantoflach, nie ogolony,
wosy lekko rozczochrane.) Traktowaem ci przyzwoicie. Dawaem ci upominki, eleganckie
podwizki szmaragdowego koloru, sigajce o wiele wyej ni twoje stanowisko. Nierozwanie
stanem po twojej stronie, gdy oskarono ci o jak ma kradzie. Trzeba we wszystkim
zachowywa umiar. Graj w otwarte karty.
MARY DRISCOLL: (Z podnieceniem.) Jak Bg na niebie, ani tego wieczora, ani nigdy nie tknam
nawet tych ostryg!
PIERWSZY POLICJANT: A jaka krzywda ci si staa? Czy co si wydarzyo? MARY
DRISCOLL: Dopad mnie niespodziewanie na tyach ogrodu, wysoki sdzie, kiedy pani wysza
robi zakupy pewnego ranka. Poprosi o agrafk. Chwyci mnie i porobi mi siniaki w czterech
miejscach. I dwa razy szarpa na mnie bielizn.
BLOOM: A ona przypucia kontratak.
MARY DRISCOLL: (Pogardliwie.) Miaam wicej szacunku dla mojego zmywaka, jakby si kto
pyta. Zwymylaam go, wysoki sdzie, a on powiedzia: Ani sowa nikomu!
(Powszechny miech.)
GEORGES FOTTRELL: (Urzdnik korony i sdu, dononie.) Zachowa spokj w sdzie!
Oskarony zoy teraz faszywe zeznanie. (Bloom stwierdza, e jest niewinny, i trzymajc w doni
rozkwit lili wodn, rozpoczyna niezrozumiale przemwienie. Usysz za chwil wzruszajc
mow jego obrocy, skierowan do przysigych. Jest czowiekiem upadym, zniszczonym, ale
cho
349
naznaczono go jako czarn owc, jeeli wolno mu uy tego porwnania, pragnie poprawi si,
zatrze wspomnienie przeszoci w czysty, siostrzany sposb i powrci na lano natury jako czyste,
oswojone stworzenie. Bdc dzieckiem urodzonym w sidmym miesicu, zosta troskliwie
wykarmiony i wychowany przez sdziwego, przykutego do oa boleci rodzica. By moe,
zdarzay mu si ojcowskie omyki, ale teraz, gdy stan wreszcie w cieniu prgierza, pragnie
otworzy now kart, by spdzi wieczr swego ycia w zaciszu domowym, otoczony serdecznym
falowaniem rodzinnego tona. Bdc naturalizowanym Brytyjczykiem, spoglda spod daszka
lokomotywy Towarzystwa Okrnych Kolei elaznych w w letni wieczr, gdy deszcz nie
pozwala! zapuci urawia, w owe pene mioci i wesela wntrza domw miasta Dublina i pejzae
podmiejskie pelne prawdziwie wieniaczej radoci najlepszej z krain, z tapetami Dockerella po

szylingu i dziewi pensw za tuzin, z niewinnymi, urodzonymi na brytyjskiej ziemi pacholtami,


seplenicymi paciorki do Najwitszego Dziecitka, z dziatw szkoln, trudnic si swymi
zadaniami, z wzorowymi miodymi damami, grajcymi na fortepianie lub powtarzajcymi
nieustannie z zapaem raniec rodzinny wok bierwiona poncego na kominku w Wigili, gdy
tymczasem w wwozach i na czkach zielonych dziewczta i ich chopcy przechadzaj si w takt
akordeonu Britannia, majcego ton organowy, elazne okucia, cztery rejestry, dwanacie miechw,
po prostu darmo, najlepszy interes, jaki kiedykolwiek moge...)
(Znowu wybucha miech. Bloom mamrocze niezrozumiale. Reporterzy skar si, e nie mog nic
usysze.)
KALIGRAFKA I STENOGRAFKA: (Nie odrywajc oczu od swych notatnikw.) Roz-sznurujcie
mu buty.
PROFESOR MACHUGH: (Siedzc przy stoliku dla prasy, krztusi si i wota.) Wykrztu to z siebie,
czowiecze. Wydal to po kawaku.
(Przesuchanie postpuje dalej w przedmiocie: Bloom i kube. Wielki kube. Sam Bloom. Kopot z
kiszkami. Na Beaver Street. Tak, kurcze. Bardzo nieprzyjemne. Kube sztukatora. Zmuszony do
chodzenia na sztywnych nogach. Cierpia niewymowne mczarnie. miertelna udrka. Okoo
poudnia. Mio albo burgund. Tak, troch szpinaku. Chwila przesilenia. Nie zajrza do kuba.
Nikogo. Raczej paskudnie. Nie wszystko. Ostatni stron Okruchw Dnia./)
(Zgiek i kocia muzyka. Bloom w podartym, poplamionym wapnem fraku, w brudnym, nasunitym
krzywo cylindrze, z kawakiem plastra angielskiego na nosie, mwi niedosy szatnie.)
J. J. OMolloy: (W siwej peruce i wenianej todze adwokackiej, przemawia gosem penym
bolesnego protestu). Nie tu jest miejsce dla nieprzystojnej pochoci, przejawianej kosztem
zbkanego miertelnika, przeistoczonego nadmiarem napojw wyskokowych. Nie jestemy na
niedwiedzim jarmarku ani na zabawie studenckiej w Oxfordzie, ani nie jest to take parodia
sprawiedliwoci. Mj klient jest dzieciciem, biednym cudzoziemcem imigrantem, ktry rozpocz
karier jako pasaer na gap, a teraz stara si zosta rzetelnym czowiekiem. To roztrbione tak
szeroko jego wykroczenie naley zoy na karb chwilowego, dziedzicznego zboczenia,
spowodowanego halucynacj, cho takie poufaoci jak owa domniemana okoliczno winy s w
peni dozwolone w ojczynie mego klienta, ziemi Faraonw. Prima facie, chc wam wykaza, e
nie byo adnej prby obcowania cielesnego. Zblienie nie nastpio, a przestpstwo podane przez
Driscoll, ktra owiadczya, e cnota jej
350
zostaa zagroona, nie ponowio si. Pragnbym, przede wszystkim, zaj si tu dziedzicznoci.
W rodzinie mego klienta zdarzay si wypadki rozbicia okrtw i somnambulizm. Gdyby oskarony
mg mwi, rozwinby nam tu opowie, jedn z najbardziej zdumiewajcych, jakie trafiy
kiedykolwiek pomidzy okadki ksiek. Jest on, wysoki sdzie, psychicznym rozbitkiem, a
zawdzicza to chorobie biedakw, grulicy. Stwierdza on pokornie, e jest mongolskiego
pochodzenia, a wic nie odpowiada za swe czyny. W rzeczywistoci brak mu pitej klepki.
BLOOM: (Bosy, z wsk, zapadnit piersi, w bluzie i spodniach laskara, ma wielkie palce u ng
przepraszajco skierowane do wewntrz. Otwiera swe malekie, olepione blaskiem krecie oczka,
rozglda si i z wolna przesuwa doni po czole. Pniej podciga pasek obyczajem marynarskim i
ze wschodni pokor pozdrawia pokonem sd, unoszc przy tym jeden kciuk ku niebu.) On obi
baldzo adna noc. (Zaczyna nuci tpo.)
Lillipolli, doby, may, Nki plosit co noc znosi. Paci dwa szylingi cay...
(Zostaje zakrzyczany.)
J. J. OMolloy: (Gwatownie, do publicznoci.) To walka jednego przeciw wszystkim. Kln si na
Hades, e nie pozwol, aby ktrykolwiek z moich klientw by w ten sposb kneblowany i
drczony przez band kundli i chichoczcych hien. Przykazania Mojeszowe wypary prawo
dungli. Mwi i powtarzam raz jeszcze z caym naciskiem, nie pragnc przy tym ani na chwil

gmatwa cieek sprawiedliwoci: oskarony nie by wspwinien wiadomie chci dokonania tego
czynu, a oskarycielka nie bya napastowana. Ta moda osoba traktowana bya przez pozwanego jak
rodzona crka. (Bloom ujmuje do J. J. OMolloya {przyciskaj do warg.) Przedstawi dowody
absolutnie odpierajce oskarenie i oka najdobitniej, e ukryte spryny znw rozpoczy
odwieczn gr. Gdy masz wtpliwoci, przeladuj Blooma. Mj klient, czowiek o wrodzonej
niemiaoci, byby ostatnim z ludzi mogcych uczyni co, co byoby niegodnym gentlemana i
urazioby skromno, a take ostatnim z ludzi mogcych cisn kamieniem w dziewczyn, ktra
zesza z dobrej z drogi, gdy jaki nikczemnik, odpowiedzialny za jej obecne pooenie, dokona na
niej owego lubienego czynu. Chce on postpowa uczciwie. Uwaam go za najbielszego ze
znanych mi ludzi. Szczcie odwrcio si od niego ostatnio w zwizku z zastawieniem jego
rozlegych woci Agendath Netaim, pooonych w dalekiej Azji Mniejszej, ktrych fragmenty
zostan za chwil ukazane. (Do Blooma.) Proponuj, aby okaza pan sw hojno. BLOOM: Jeden
pens z kadego funta.
(Na cianie dokonuje si projekcja mirau jeziora Kinnereth wraz z zamglonymi stadami byda,
pascymi si w srebrzystej powiacie. Mojesz Diugacz, lasicooki albinos ubrany w niebieskie
perkalowe spodnie, podnosi si z miejsca na galerii, trzymajc w doniach owoc cedratu i nerk
wieprzow.) DLUGACZ: (Ochryple.) Bleibtreustrasse, Berlin, W 13. (J. J. O 'Molloy wstpuje na
niskie podwyszenie i z powag ujmuje domi klapy swego surduta. Twarz wydua mu si, staje
si blada i brodata, o zapadnitych oczach
351
/ gruliczych gorczkowych wypiekach na policzkach Johna F. Taylora. Przykada chusteczk do
ust i przyglda si badawczo roworanej fali buchajcej krwi.) J. J. O'MOLLOY: (Prawie
niedosyszalnie.) Prosz mi wybaczy, cierpi na powane przezibienie i przybywam tu prosto z
oa boleci. Kilka dobrze dobranych sw. (Przybiera ptasi gow, lisi wsik i proboszczowsk
wymow Seymoura Bushe.) Gdy otworzona zostanie ksiga, w ktrej anio zapisuje uczynki
czowiecze, i okae si, e cokolwiek z tego, co poczo to zadumane ono, przeksztacao dusz lub
dusz przeksztaca i zasuguje, by y, wwczas, powiadam, uyczcie stojcemu przed wami
winiowi najwitszego przywileju niepewnoci. (Sdowi podaj jaki papier, na ktrym jest co
napisane.)
BLOOM: (W stroju dworskim.) Mog poda najlepsze referencje. Panowie Callan i Coleman. Pan
Wisdom Hely J. P. Mj dawny szefJoe Cuffe. Pan V. B. Diiion, byy lord-major Dublina.
Poruszaem si w zaczarowanym krgu najwyszych... Krlowe Dubliskiego Towarzystwa. (Niedbale.) Wanie dzi po poudniu gwarzyem w rezydencji vice-krla z moimi starymi
przyjacimi, astronomem krlewskim sir Robertem i jego on lady Bali, na porannym przyjciu
dworskim. Sir Bobie, powiedziaem...
PANI YELYERTON BARRY: (W opalowej, giboko wycitej sukni balowej, w sigajcych do
lokci kremowych rkawiczkach, ceglastej, przybranej sobolami, czarno wyszywanej zarzutce; we
wosach ma brylantowy grzebie i egret.) Aresztuj go, panie policjancie. Napisa do mnie
anonimowy list le podrobionym charakterem pisma, gdy mj m bawi w Okrgu Pnocnego
Tipperary, dokd uda si na sesj sdow obszaru Munster. A podpisa si James Mioci
Smagany. Napisa, e siedzc na jaskce podczas galowego przedstawienia La Cigale w Royal
Theatre, przyjrza si obu niezrwnanym pkulom moich piersi. Napisa, e rozpaliam go do
gbi. Poczyni mi nieskromne propozycje, proponujc, abym poprowadzia si le w nastpny
czwartek o godzinie p do pitej czasu Dunsink. Zaofiarowa si, e wyle mi poczt powie pana
Paula de Kock, pod tytuem Dziewczyna o Trzech Gorsetach.
PANI BELLINGHAM: (W kapelusiku i paszczu z krliczej imitacji fok, zawinita po uszy,
schodzi ze stopnia swego jednokonnego powozu i wpatruje si badawczo przez oprawne w szylkret
lorgnon, ktre wyja z olbrzymiej oposowej mufki.) Do mnie take. Tak. Mam wraenie, e to ta
sama, godna potpienia osoba. Gdy przed domem sir Thornieya Stokera zamkn drzwiczki mojej

karety pewnego sotnego dnia, podczas owych mrozw w lutym dziewidziesitego trzeciego
roku, gdy zamarza nawet krata w moim zlewie i zawr rezerwuaru nad wann. Potem przysa mi
nie rozkwit szarotk, zerwan, jak napisa, na szczytach, by mnie uczci. Kazaam j zbada
ekspertowi botanicznemu i otrzymaam informacj, e jest to kwiat ziemniaka, wykradziony z
inspektw jakiego wzorowego gospodarstwa.
PANI YELYERTON BARRY: Haba mu!
(Zblia si tum brudasw i obszarpacw.)
BRUDASY I OBSZARPACY: (Wrzeszcz.) Trzymaj zodzieja! Hurra! To sinobrody!
Trzykrotne wiwat dla Moka!
DRUGI POLICJANT: (Wyciga kajdanki.) Oto bransoletki.
PANI BELLINGHAM: Uywajc rnych charakterw pisma, obsypywa mnie wyszu352
kanymi komplementami, nazywajc mnie Venus w Futra Spowit i stwierdza, e gboko auje
mego wystawionego na mrz stangreta Balmera, cho jednym tchem zazdroci mu jego futrzanej
czapy z nausznikami, derki z kdzierzawych skr owczych i szczcia, jakie staje si jego udziaem,
gdy stoi w pobliu mnie, tu za moim krzesem, majc na sobie moj liberi z godem herbowym
Bellingham, skadajcym si z pozocistej gowy jelenia na czarnej tarczy. Prawie do
niedorzecznoci wychwala moje dolne koczyny, moje krge ydki w jedwabnych poczochach,
nacignitych do granic wytrzymaoci, i wychwala take z zapaem inne moje ukryte w
bezcennych koronkach skarby, o ktrych mwi, e potrafi je sobie wyczarowa w wyobrani.
Twierdzc, e przynaglanie mnie uwaa za swoje yciowe posannictwo, przynagla mnie, abym
skalaa maeskie oe i popenia cudzostwo przy najbliszej okazji.
CZCIGODNA PANI MERVYN TALBOYS: (W kostiumie amazonki, meloniku, wysokich butach z
ostrogami, karmazynowej kamizelce, {osiowych, obszywaych rkawicach muszkieterskich: unosi
diugi tren sukni, nieustannie uderzajc szpicrut w cholew buta.) Mnie take. Bo ujrza mnie na
boisku polo w Phoenix Parku, na meczu Caej Irlandii przeciwko Pozostaej Irlandii. Wiem, e oczy
moje lniy bosko, gdy przypatrywaam si kapitanowi Sloggerowi Dennehy z dragonw Innis,
zwyciajcemu w ostatniej chwili na swym ulubionym kucu Centaurze. Ten plebejski Don Juan
przypatrywa mi si, ukryty za wynajt dorok, a pniej przysa mi w podwjnej kopercie
nieskromn fotografi, jedn z tych, ktre sprzedaje si po zmroku na paryskich bulwarach,
obelyw dla kadej damy. Mam j do tej pory. Przedstawia ona wiotk i liczn, na wp nag
seorit (zapewni mnie uroczycie, e jest to migawkowe zdjcie jego ony) w trakcie zakazanego
stosunku z muskularnym torero, bdcym najwyraniej ajdakiem. Nagli mnie, abym uczynia to
samo, le si prowadzia, grzeszya z oficerami garnizonu. Baga mnie, abym zbrukaa jego list w
sposb, ktrego nie mog wypowiedzie, abym wychostaajego samego, jak na to w peni
zasuguje, abym usiada na nim okrakiem i jedzia na nim, abym najokrutniej wysmagaa go
szpicrut. PANI BELLINGHAM: I mnie o to prosi. PANI YELYERTON BARRY: I mnie take.
(Kilka wysoce powanych dam Dublina unosi nad gowami i ukazuje nieprzyzwoite listy,
otrzymane od Blooma.)
CZCIGODNA PANI MERVYN TALBOYS: (Tupie, podzwaniajc ostrogami w nagym
paroksyzmie nagiej wciekoci.) Zrobi to, jak Bg na niebie. Bd smagaa tego tchrzliwego
kundla, pki mi si starczy. Ubiczuj go ywcem. BLOOM: (Przymyka oczy z dreszczykiem
oczekiwania.) Tu? (Wije si.) Znowu! (Drc, kuli si.) Kocham niebezpieczestwo. CZCIGODNA
PANI MERVYN TALBOYS; Na pewno! Ju ja ci rozgrzej. Zataczysz mi tu peczk.
PANI BELLINGHAM: Wygarbuj porzdnie portki temu prostakowi! Wypisz mu na nich gwiazdy i
paski!
PANI YELYERTON BARRY: Haniebne! Nie ma dla niego adnej wymwki! onaty czowiek!
BLOOM: Przy tych wszystkich ludziach. Miaem na myli tylko kilka klapsw. Ciepe, szczypice
dotknicia, bez rozlewu krwi. Subtelne smagnicia, pobudzajce krenie.

353
CZCIGODNA PANI MERYYN TALBOYS: (mieje si szyderczo.) O, tak mylae. mj pikny
panie? No, na Boga ywego, moesz mi wierzy, e spotka ci teraz najwiksza niespodzianka
twego ycia. Najbardziej bezlitosna chosta, na jak czowiek kiedykolwiek zasuy. Pobudzie do
furii tygrysic, drzemic w mej naturze.
PANI BELLINGHAM: (Mciwie potrzsa swym lorgnon i mufk.) Spraw mu bl, kochana Hanno.
Daj mu upnia. Smagaj tego kundla, pki nie znajdzie si o wos od mierci. Ubiczuj go. Wykastruj
go. Zwiwisektuj go. BLOOM: (Dry, cofa si, skada rce z min skazaca.) Och, zimno! Och,
dr! To twe pikno ambrozyjskie. Zapomnij, przebacz. Kismet. Przepu mi, tylko ten jeden raz.
(Nadstawia drugi policzek.)
PANI YELYERTON BARRY: Niech pani w adnym wypadku tego nie robi, pani Talboys!
Powinien by zdrowo wychostany!
CZCIGODNA PANI MERVYN TALBOYS: (Gwatownie odpina guzik rkawicy.) Nie zrobi nic
podobnego. Ten pies ju jako szczeniak by wini! Omieli si zwrci do mnie! Bd go smagaa
na naj ludniej szych ulicach, a sczernieje i zsinieje. Wbij w niego ostrogi a po kka. Jest to
znany rogacz. (Z okrutnym wistem przecina powietrze sw szpicrut.) Spucie mu spodnie,
bezzwocznie. Podejd tu, mj panie! Szybko! Gotw?
BLOOM: (Drc, zaczyna wypenia jej rozkazy.) Pogoda bya tak pikna. (Kdzierzawy Davy
Stephens przechodzi ze stadem bosonogich gazeciarzy.) DAVY STEPHENS: Wysannik
Najwitszego Serca i Wieczorny Telegraf T. Dodatkiem na dzie witego Patryka. Zawiera nowe
adresy wszystkich mw rogaczy w Dublinie, do ktrych gniazda zawitaa kukuka.
(Okryty pozocist kap przewielebny kanonik O 'Hanion unosi i ukazuje marmurowy zegar z
wahadem. Ojciec Conroy i wielebny John Hughes S. J. pochylaj si przed nim nisko.) ZEGAR z
WAHADEM: (Rozwierajc drzwiczki.)
Kuku. Kuku. Kuku.
(Sycha podzwanianie miedzianych nakrtek ka.) NAKRTKI: Dygdag. Dygadyga.
Dygdag. (ciana mgy cofa si gwatownie, odsaniajc gwatownie aw przysigych i
siedzcych w niej: Martina Cunninghama, ktry przewodniczy w cylindrze, Jacka Powera, Simona
Dedalusa, Toma Kernana, Neda Lamberta, Johna Henry Mentona, Mylesa Crawforda, Lenehana,
Paddy Leonarda, Nosey Flynna, M'Coya i pozbawionego rysw pewnego Bezimiennego.)
PEWIEN BEZIMIENNY: Jazda na oklep. Waga stosowna do wieku. O rany, ale j urzdzi.
PRZYSIGLI: (Zwracajc gowy w kierunku jego gosu.) Naprawd? PEWIEN BEZIMIENNY:
(Burkliwie.) Dupa na szpicu. Stawiam sto szylingw przeciw piciu.
PRZYSIGLI: (Wszystkie gowy pochylaj si, potwierdzajc.) Wikszo z nas tak mylaa.
354
PIERWSZY POLICJANT: To czowiek napitnowany. Jeszcze jednej dziewczynie zabra wianek.
Poszukiwany: Kuba Rozpruwacz. Tysic funtw nagrody. DRUGI POLICJANT: (Szeptem, ze
zgroz.) I w czerni. Mormon. Anarchista. WONY SDOWY: (Dononie.) Zwaywszy, e nie
posiadajcy staego miejsca zamieszkania Leopold Bloom jest znanym powszechnie dynamitardem,
faszerzem, bigamist, rajfurem, rogaczem i osobnikiem wszechstronnie szkodliwym dla obywateli
miasta Dublina i zwaywszy, e na tym posiedzeniu sdu wielce czcigodny...
(Jego Czcigodnos sir Fryderyk Falkiner, sdzia najwyszy grodu Dublina, odziany w tog sdow
z szarego granitu, powstaje kamiennobrody z lawy swej. Trzyma w ramionach parasol bero. Ponad
czoem jego wyrastaj mocarne mojeszowe baranie rogi.)
SDZIA NAJWYSZY GRODU: Kres poo owemu kupczeniu biaymi niewolnicami i uwolni
Dublin od tej plagi wszetecznej. Skandaliczne! (Wkada czarn czapk.) Moci Zastpco Szeryfa,
niechaj wywiod go z awy oskaronych, w ktrej oto stoi, i osadz w wizieniu Mountjoy na czas
tak dugi, jak si to spodoba Jego Krlewskiej Moci, za czym niechaj go powiesz za szyj, aby

wisia, pki nie umrze, co pod groz garda wykonasz lub niechaj Bg ulituje si nad twoj dusz.
Zabieraj go. (Czarna jarmulka opada na jego gow.)
(Zastpca Szeryfa Dugi John Fanning pojawia si, palc gryzce cygaro Henry Clay.)
DUGI JOHN FANNING: (Rzuca pospne spojrzenie, a pniej wola dononie, dobitnie i
dwicznie.) Kto powiesi Judasza Iskariot? (H. Rumbold, mistrz balwierski w krwistoczerwonym
kaftanie i w garbarskim fartuchu, wchodzi na rusztowanie niosc na ramieniu zwj sznura. Za pas
zatknit ma trzcin napenion oowiem i maczug nabijan gwodmi. Zawzicie zaciera donie
upiercienione kastetami.)
RUMBOLD: (Mwi do sdziego z zowrbn poufaoci.) Jestem Hutajcy Harry, Wasza
Wysoko, postrach Mersey. Pi gwinei od szyjki. Najpierw hyc, a potem nic.
(Dzwony kocioa Jerzego bij z wolna, gone, pospne elazo.) DZWONY: Hejho! Hejho!
BLOOM: (Rozpaczliwie.) Stj. Czekaj. Mewy. Dobre serce. Widziaem. Niewinno. Dziewczyna
przed klatk z mapami. Zoo. Sprone szympansy. (Bez tchu.) Ich miednice. Jej niewinny rumieniec
odebra mi mskie siy. (Ogarnity wzruszeniem.) Odszedem stamtd. (Zwraca si ku stojcej w
tumie postaci i przyzywa j bagalnie.) Hynes, czy mog porozmawia z tob? Znasz mnie. Te trzy
szylingi moesz sobie zatrzyma. Jeeli chcesz jeszcze par... HYNES: (Zimno.) Nie znam pana
zupenie. DRUGI POLICJANT: (Wskazuje rg sali.) Tam jest bomba. PIERWSZY POLICJANT:
Maszyna piekielna z mechanizmem zegarowym. BLOOM: Nie, nie. To nka wieprzowa. Byem
na pogrzebie. PIERWSZY POLICJANT: (Wydobywa pak.) Kamco! (Pies goczy unosi mord,
ukazujc szar naznaczon szkorbutem twarz Paddy Dignama. Poar ju wszystko. Oddech jego
cuchnie gnijcymi zwokami. Urasta do wysokoci i ksztatu czowieka. Jego jamnicza sier
zmienia si w brunatny habit
355
aobny. Przekrwione zielone oko rzuca blyski. Poowa jednego ucha, cay nos i oba kciuki poarte
zostay przez wilkoaka.)
PADDY DIGNAM: (Guchym gosem.) To prawda. To by mj pogrzeb. Doktor Finucane
owiadczy, kiedy umarem, e brak ladw ycia spowodowany jest mierci z przyczyn
naturalnych.
(Unosi okaleczon, popielat twarz ku ksiycowi i zaczyna wy aobnie.) BLOOM:
(Tryumfalnie.) Syszycie?
PADDY DIGNAM: Bloomie, jestem duchem Paddy Dignama. Suchaj, suchaj. O, suchaj!
BLOOM: Ten gos jest gosem Ezawa. DRUGI POLICJANT: (Robi znak krzya.) Jak to jest
moliwe? PIERWSZY POLICJANT: W maym katechizmie tego nie ma. PADDY DIGNAM:
Dziki metempsychozie. Zjawy. GOS: Brednie.
PADDY DIGNAM: (Gorliwie.) Byem ongi pracownikiem pana J. H. Mentona, notariusza i
penomocnika do przysig i zezna, 27 Bachelor's Walk. Teraz jestem nieboszczykiem na skutek
hypertrofii przegrody sercowej. Miaem pecha. Moj biedn on bardzo to podcio. Jak ona to
znosi? Trzymajcie j z dala od tej butelki sherry. (Rozglda si wok siebie.) Lamp. Musz zado
uczyni zwierzcej potrzebie. Ta malanka nie posuya mi.
(Okazaa posta Johna OConnella, przedsibiorcy pogrzebowego, wysuwa si ku przodowi,
trzymajc pk zwizanych krep kluczy. Obok niego stoi Ojciec Truman, kapelan ropuszobrzuchy,
z przekrzywion szyj, ubrany w kom i kolorow szlafmy-c. W doniach trzyma sennie pastora
ze splecionych makw.) OJCIEC TRUMAN: (Ziewa, a potem intonuje, skrzeczc ochryple.)
Namine. Jacobs Yobiscuits. Amen.
JOHN O'CONNELL: (Wola grzmico przez megafon.) Zmary Dignam, Pat-ryk, T.
PADDY DIGNAM: (Nastawia uszu, mruy oczy.) Ahkwoty. (Wijc si, postpuje naprzd i
przykada ucho do ziemi.) Gos mego pana! JOHN OConnell: Wycigu z ksigi umarych znak
literowy Ka. Pa. Osiemdziesit pi tysicy. Alejka siedemnasta. Dom Kluczy. Kwatera sto jeden.
(Paddy Dignam sucha z wyranym wysikiem; jest skupiony, unis ogon i nastawi uszu.)

PADDY DIGNAM: Mdlcie si za spokj jego duszy. (Wczoguje si w gb lochu i znika, wlokc
za sob po grzechoczcych kamyczkach kraj swego brunatnego habitu. Za nim idzie niepewnie
otyy stary szczur na zgrzybiaych, wich, okrytych szar usk nkach. Przytumiony gos
Dignama daje si sysze spod ziemi: Dignam zmar i mieszka w dole. Tom Rochford, ubrany w
jaskrawoczerwony surdut, czapk i portki, odskakuje od swej dwukolumnowej maszyny.)
TOM ROCHFORD: (Kania si, przyoywszy do do piersi.) Ruben J. Zakad o florena, e go
znajd. (Kieruje miae spojrzenie w gb czeluci grobowej.) Teraz moja kolej. Idcie za mn, a
do Carlow.
(Jak oso wyskakuje szaleczo w gr i zostaje pochonity przez otwr lochu. Na kolumnach
ukazuj si dwa krki i przewracaj pustymi zeroczodolami. Wszystko
356
znika. Bloom znowu zaczyna wlec si przed siebie. Przystaje przed owietlonym domem i
nasuchuje. Skrzydlate pocaunki wylatuj z kryjwek i fruwaj dokoa niego, wiergoczc,
wierkajc, gruchajc.)
POCAUNKI: (wierkaj.) Leo! (wiergocz.) Gadko lepko wiotko sodko dla Leo. (Gruchaj.)
Gruugriugruuu! Buuzii! Zaacauu! (wiergocz.) Ronie niechu-ronie! Piruet! Leopopold!
(wierkaj.) Leeolee! (wiergocz.) O Leo! (Szeleszcz, trzepocz na jego ubraniu, zwiewne,
lnice, ruchome ctki, srebrne cekiny.)
BLOOM: Mskie uderzenie. Smutna muzyka. Kocielna muzyka. Moe tutaj. (Zoe Higgins, moda
kurwa z czarn aksamitk wok szyi, ubrana w obcis sukni szafirow, spit trzema
sprzczkami z brzu, kiwa znaczco gow, schodzi drobnym kroczkiem i zaczepia go.)
ZOE: Czy pan kogo szuka? Jest w rodku z przyjacielem. BLOOM: Czy to dom pani Mack?
ZOE: Nie, osiemdziesity pierwszy. Pani Cohen. Moe pan pj dalej i trafi gorzej. Mama
Czapuchlapu. (Poufale.) Dzi wieczr ona te pracuje ze swoim weterynarzem, doradc w
sprawach wycigw, tym, co to daje jej imiona wzystkich koni, ktre musz wygra, i paci za jej
syna w Oxfordzie. Pracuje nadliczbowe, ale szczcie jej dzisiaj nie dopisao. (Podejrzliwie.) Nie
jest pan chyba jego ojcem, co? BLOOM: Och, nie. Nie ja!
ZOE: Obaj jestecie czarno ubrani. A czy may kotek nie ma dzisiaj askotek? (Jego podraniony
naskrek wyczuwa zblianie si koniuszkw jej palcw. Do przelizguje si po jego lewym
udzie.) ZOE: Jak tam orzeszki?
BLOOM: Oba po jednej stronie. Ciekawe, e po prawej. Myl, e prawe jest cisze. Mj krawiec
Mesjasz mwi, e to jeden wypadek na milion. ZOE: (Z nagym niepokojem.) Masz twardego
szankra. BLOOM: Nie sdz. ZOE: Czuj go.
(Jej rka wlizguje si do lewej kieszeni jego spodni i wyciga z niej twardy, pomarszczony, czarny
ziemniak. Patrzy na, a pniej na Blooma, oniemiaa, z otwartymi, wilgotnymi ustami.) BLOOM:
Talizman. Odziedziczony. ZOE: Dla Zoe? Na zawsze? Za to, e taka milusia, co? (apczywie
wsuwa ziemniak do kieszeni, potem ujmuje Blooma pod rami, tulc si do niego gorco i ulegle.
Bloom umiecha si niepewnie. Powoli, nuta po nucie, brzmi wschodnia muzyka. Bloom spoglda
w jej orzechowe, przezroczyste, podmalowane koholem oczy. Umiech jego agodnieje.) ZOE:
Nastpnym razem bdzie mnie pan ju zna. BLOOM: (Ze smutkiem.) Nigdy nie pokochaem
sodkiej gazeli, ale na pewno... (Gazet pdz skokami, pas si wrd gr. W pobliu s jeziora.
Cedrowe zagajniki rzucaj czarny cie na ich koliste brzegi. Wonie unosz si, rosn warkocze
ywicznego dymu. Wschd ponie, lot orw z brzu spina szafirowe niebo. Pod niebem ley
niewiastmiasto, nagie, biae, nieruchome, chodne, zanurzone w rozkoszy. Fontanna szepcze pord
damasceskich r. Re olbrzymy szepcz o szkaratnych winnych gronach. Krwawe wino wstydu
i dzy sczy si z wolna, szepczc tajemniczo.)
357

aobny. Przekrwione zielone oko rzuca byski. Poowa jednego ucha, cay nos i oba kciuki poarte
zostay przez wilkoaka.)
PADDY DIGNAM: (Guchym gosem.) To prawda. To by mj pogrzeb. Doktor Finucane
owiadczy, kiedy umarem, e brak ladw ycia spowodowany jest mierci z przyczyn
naturalnych.
(Unosi okaleczon, popielat twarz ku ksiycowi i zaczyna wy aobnie.) BLOOM:
(Tryumfalnie.) Syszycie?
PADDY DIGNAM: Bloomie, jestem duchem Paddy Dignama. Suchaj, suchaj. O, suchaj!
BLOOM: Ten gos jest gosem Ezawa. DRUGI POLICJANT: (Robi znak krzya.) Jak to jest
moliwe? PIERWSZY POLICJANT: W maym katechizmie tego nie ma. PADDY DIGNAM:
Dziki metempsychozie. Zjawy. GOS: Brednie.
PADDY DIGNAM: (Gorliwie.) Byem ongi pracownikiem pana J. H. Mentona, notariusza i
penomocnika do przysig i zezna, 27 Bachelor's Walk. Teraz jestem nieboszczykiem na skutek
hypertrofii przegrody sercowej. Miaem pecha. Moj biedn on bardzo to podcio. Jak ona to
znosi? Trzymajcie j z dala od tej butelki sherry. (Rozglda si wok siebie.) Lamp. Musz zado
uczyni zwierzcej potrzebie. Ta malanka nie posuya mi.
(Okazaa posta Johna OConnella, przedsibiorcy pogrzebowego, wysuwa si ku przodowi,
trzymajc pk zwizanych krep kluczy. Obok niego stoi Ojciec Truman, kapelan ropuszobrzuchy,
z przekrzywion szyj, ubrany w kom i kolorow szlafmy-c. W doniach trzyma sennie pastora
ze splecionych makw.) OJCIEC TRUMAN: (Ziewa, a potem intonuje, skrzeczc ochryple.)
Namine. Jacobs Vobiscuits. Amen.
JOHN OConnell: (Wola grzmico przez megafon.) Zmary Dignam, Pat-ryk, T.
PADDY DIGNAM: (Nastawia uszu, mruy oczy.) Alikwoty. (Wijc si, postpuje naprzd i
przykada ucho do ziemi.) Gos mego pana! JOHN OConnell: Wycigu z ksigi umarych znak
literowy Ka. Pa. Osiemdziesit pi tysicy. Alejka siedemnasta. Dom Kluczy. Kwatera sto jeden.
(Paddy Dignam sucha z wyranym wysikiem; jest skupiony, unis ogon i nastawi uszu.)
PADDY DIGNAM: Mdlcie si za spokj jego duszy. (Wczolguje si w gb lochu i znika, wlokc
za sob po grzechoczcych kamyczkach kraj swego brunatnego habitu. Za nim idzie niepewnie
otyy stary szczur na zgrzybiaych, wich, okrytych szar usk nkach. Przytumiony glos
Dignama daje si sysze spod ziemi: Dignam zmar i mieszka w dole. Tom Rochford, ubrany w
jaskrawoczerwony surdut, czapk i portki, odskakuje od swej dwukolumnowej maszyny.)
TOM ROCHFORD: (Kania si, przyoy wszy do do piersi.) Ruben J. Zakad o florena, e go
znajd. (Kieruje miae spojrzenie w gb czeluci grobowej.) Teraz moja kolej. Idcie za mn, a
do Carlow.
(Jak oso wyskakuje szaleczo w gr i zostaje pochonity przez otwr lochu. Na kolumnach
ukazuj si dwa krki i przewracaj pustymi zeroczodolami. Wszystko
356
znika. Bloom znowu zaczyna wlec si przed siebie. Przystaje przed owietlonym domem i
nasuchuje. Skrzydlate pocaunki wylatuj z kryjwek i fruwaj dokola niego, wiergoczc,
wierkajc, gruchajc.)
POCAUNKI: (wierkaj.) Leo! (wiergocz.) Gadko lepko wiotko sodko dla Leo. (Gruchaj.)
Gruugriugruuu! Buuzii! Zaacauu! (wiergocz.) Ronie niechu-ronie! Piruet! Leopopold!
(wierkaj.) Leeolee! (wiergocz.) O Leo! (Szeleszcz, trzepocz na jego ubraniu, zwiewne,
lnice, ruchome ctki, srebrne cekiny.)
BLOOM: Mskie uderzenie. Smutna muzyka. Kocielna muzyka. Moe tutaj. (Zoe Higgins, moda
kurwa z czarn aksamitk wok szyi, ubrana w obcis sukni szafirow, spit trzema
sprzczkami z brzu, kiwa znaczco gow, schodzi drobnym kroczkiem i zaczepia go.)
ZOE: Czy pan kogo szuka? Jest w rodku z przyjacielem. BLOOM: Czy to dom pani Mack?

ZOE: Nie, osiemdziesity pierwszy. Pani Cohen. Moe pan pj dalej i trafi gorzej. Mama
Czapuchlapu. (Poufale.) Dzi wieczr ona te pracuje ze swoim weterynarzem, doradc w
sprawach wycigw, tym, co to daje jej imiona wzystkich koni, ktre musz wygra, i paci za jej
syna w Oxfordzie. Pracuje nadliczbowe, ale szczcie jej dzisiaj nie dopisao. (Podejrzliwie.) Nie
jest pan chyba jego ojcem, co? BLOOM: Och, nie. Nie ja!
ZOE: Obaj jestecie czarno ubrani. A czy may kotek nie ma dzisiaj askotek? (Jego podraniony
naskrek wyczuwa zblianie si koniuszkw jej palcw. Do przelizguje si po jego lewym
udzie.) ZOE: Jak tam orzeszki?
BLOOM: Oba po jednej stronie. Ciekawe, e po prawej. Myl, e prawe jest cisze. Mj krawiec
Mesjasz mwi, e to jeden wypadek na milion. ZOE: (Z nagym niepokojem.) Masz twardego
szankra. BLOOM: Nie sdz. ZOE: Czuj go.
(Jej rka wlizguje si do lewej kieszeni jego spodni i wyciga z niej twardy, pomarszczony, czarny
ziemniak. Patrzy na, a pniej na Blooma, oniemiaa, z otwartymi, wilgotnymi ustami.) BLOOM:
Talizman. Odziedziczony. ZOE: Dla Zoe? Na zawsze? Za to, e taka milusia, co? (apczywie
wsuwa ziemniak do kieszeni, potem ujmuje Blooma pod rami, tulc si do niego gorco i ulegle.
Bloom umiecha si niepewnie. Powoli, nuta po nucie, brzmi wschodnia muzyka. Bloom spoglda
w jej orzechowe, przezroczyste, podmalowane koholem oczy. Umiech jego agodnieje.) ZOE:
Nastpnym razem bdzie mnie pan ju zna. BLOOM: (Ze smutkiem.) Nigdy nie pokochaem
sodkiej gazeli, ale na pewno... (Gazet pdz skokami, pas si wrd gr. W pobliu s jeziora.
Cedrowe zagajniki rzucaj czarny cie na ich koliste brzegi. Wonie unosz si, rosn warkocze
ywicznego dymu. Wschd plonie, lot orw z brzu spina szafirowe niebo. Pod niebem ley
niewiastmiasto, nagie, biae, nieruchome, chodne, zanurzone w rozkoszy. Fontanna szepcze pord
damasceskich r. Re olbrzymy szepcz o szkaratnych winnych gronach. Krwawe wino wstydu
i dzy sczy si z wolna, szepczc tajemniczo.)
357
ZOE: (Szepcze piewnie, towarzyszc muzyce, a jej wargi odaliski namaszczone s lubienie
balsamem uczynionym z wody ranej i wiskiego tuszczu.) Szorah ani wenowach, benoit
Hierushaloim.
BLOOM: (Urzeczony.) Usyszawszy twoj wymow, pomylaem, e pochodzisz z dobrej rodziny.
ZOE: A wiesz, e indyk myla o niedzieli?
(Drobnymi, zotemplombowanymi zbkami gryzie go lekko w ucho, owiewajc cikim oddechem
o woni stchego czosnku. Re rozchylaj si, odsaniajc ziole grobowce i butwiejce koci
krlw.)
BLOOM: (Cofa si, pieszczc odruchowo jej praw pier otwart niezgrabn doni.) Czy
pochodzisz z Dublina, dziewczynko?
ZOE: (Zgrabnie chwyta niesforny wlos i ukada go na powrt w loku.) Nie, kurwa ma. Jestem
Angielk. Czy masz si czym sztachn? BLOOM: (Robic to co poprzednio.) Rzadko pal,
kochanie. Cygarko, od czasu do czasu. Dziecinna zabawa. (Lubienie.) Mona zatka sobie usta
czym lepszym ni paeczk cuchncego zielska. ZOE: Odwal si. Palnij o tym mwk na wiecu.
BLOOM: (W sztruksowych, robociarskich spodniach, czarnej bluzie z czerwonym, powiewajcym
krawatem i apaszowskiej czapce.) Ludzko jest niepoprawna. Sir Walter Raieigh przywiz z
Nowego wiata ten ziemniak i to ziele. Jedno z nich, strawione, zwalcza zarazki, drugie jest
trucicielem ucha, oka, serca, pamici, woli, rozumu, wszystkiego. To znaczy, przywiz on trucizn
o sto lat wczeniej, nim inna osoba, ktrej nazwiska zapomniaem, przywioza ziemniaki.
Samobjstwa. Kamstwa. Wszystkie nasze narowy. A spjrzcie na nasze ycie publiczne!
(Sygnaturki wybijaj pnoc na odlegych wieach.) SYGNATURKI: Wr, ach wr, Leopoldzie!
Grodu Dublina lordzie! BLOOM: (W paszczu i acuchu rajcy.) Wyborcy z Arran Ouay, Inns
Ouay, Rotundy, Mountjoy i North Dock, powiadam, e lepiej przeprowadzi lini tramwajow od

targu bydlcego do rzeki. Oto muzyka przyszoci. Oto mj program. Cui bono? Ale nasi piraccy
Vanderdeckenowie na swym okrciewidmie finansw...
WYBORCA: Trzykrotny okrzyk na cze naszej przyszej najwyszej wadzy! (Wznosi si aurora
borealis marszu z pochodniami.) NIOSCY POCHODNIE: Hurra!
(Liczni powszechnie szanowani mieszczanie, dostojnicy miejscy i obywatele ciskaj donie
Blooma i winszuj mu. Timothy Harrington, byty trzykrotny lord major Dublina, okazay w swych
burmistrzowskich szkaratach, zotym acuchu i biaym, jedwabnym krawacie, naradza si z radc
Lorcanem Sherlockiem, locum tenens. Gorliwie i zgodnie kiwaj obaj gowami.)
BYY LORD MAJOR HARRINGTON: (W szkaratnym paszczu, z buaw w doni, w zotym,
burmistrzowskim acuchu na szyi, przepasany wielk, bia jedwabn szarf.) Aby przemwienie
rajcy, sir Leo Blooma, byo wydrukowane na koszt podatnikw. Aby dom, w ktrym si urodzi,
zosta uwieczony pamitkow tablic, ulica przelotowa, znana dotd pod nazw Krowi Salon,
boczna Cork Street, bya od tej chwili nazywana Bulwarem Blooma. RADCA LORCAN
SHERLOCK: Przyjto jednogonie.
358
BLOOM: (Namitnie.) Ci latajcy Holendrzy, a raczej cy Holendrzy, o c troszcz si, gdy
lec na wycieanej kobiercami rufie zabawiaj si gr w koci? O maszyny. S one ich hasem,
ich chimer, ich panaceum. Coraz wydajniejsze przyrzdy, przywaszczyciele, straszyda, potwory
produkowane, by wymordowa posplstwo, haniebne dziwada spodzone przez hord
kapitalistycznych grabiecw i ywice si sprostytuowan prac naszych rk. Biedak goduje, gdy
oni hoduj w grach swe krlewskie jelenie lub uwodz pisklta i wybieraj z gniazd dziewczta w
przepychu pienidza penym pustej pompy i pychy. Ale ich rodzina wybia, gadzina robia
nieuchronnie, on nie, on nie...
(Przeduajca si owacja. Wznosz si weneckie maszty, supy odpustowe i uki tryumfalne. Nad
ulic rozwieszony jest transparent z napisami Cead Mile Failte / Mah Ttob Melek Israel. Wszystkie
okna zatoczone s widzami, gwnie damami. Wzdu drogi stoj na baczno i powstrzymuj
napr tumw puki Krlewskich Strzelcw Dubliskich, Krlewskich Szkockich Wojsk
Pogranicza, Grali z Cameron i Strzelcw Walijskich. Uczniowie szkl rednich uczepili si latarni,
supw telegraficznych, parapetw, gzymsw, rynien i kominw, gwidc i wiwatujc. Pojawia si
siup oboku. W dali sycha orkiestr, grajc Koi Nidre na bbnach i piszczakach. N odchodz for
poczty pochodu, wznoszc wysoko ory cesarskie, powiewajc proporcami i limi wschodnich
palm. Chryzelefantyska chorgiew papieska wznosi si wysoko, otoczona sztandarami miejskimi.
Ukazuje si czoo pochodu, prowadzone przez Stranika Miejskiego Johna Howarda Parnella,
okrytego paszczem w szachownic, oraz przez Pierwszego Herolda Althony i Krla Tarcz Uisteru.
Za nimi id lord major Dublina Wielce Czcigodny Joseph Hutchinson, lord major Corku, ich
wysokoci lordowie majorowie Limericku, Galway, Sligo i Waterfordu, dwudziestu omiu parw
reprezentujcych Irlandi, sirdarowie, grandowie i maharadowie nios baldachim z bogatej
tkaniny, Dubliska Miejska Stra Ogniowa, kapitua witych kapitau w plutokratycznym ordynku
i kolejnoci, biskup Down i Connoru, Jego Eminencja Micha kardyna Logue, arcybiskup Armagh,
prymas Irlandii, Jego askawo naj-przewielebniejszy Dr William Alexander arcybiskup Armagh,
prymas Irlandii, nadra-hin, moderator kocioa prezbiteriaskiego, gowy zborw baptystw,
anabaptystw, metodystw i braci morawskich, a take honorowy sekretarz Stowarzyszenia
Przyjaci. Za nimi id cechy, korporacje kupieckie i poczty sztandarowe z rozwinitymi
chorgwiami: bednarze, ptasznicy, budowniczowie mynw, agenci ogoszeniowi, notariusze,
masayci, winiarze, wyrabiajcy pasy przepuklinowe, kominiarze, wytapia-cze tuszczw, tkacze
jedwabiu ipopeliny, kowale, woscy skladownicy, dekoratorzy kociow, fabrykanci zzuwakw do
butw, przedsibiorcy pogrzebowi, blawatnicy, szlifierze klejnotw, licytatorzy, wyrabiacze
korkw, taksatorzy ubezpiecze od o-gnia, farbiarze i wywabiacze plam, eksporterzy piwa w
butelkach, kunierze, wypisy-wacze etykiet, grawerzy pieczci herbowych, masztalerze, handlarze

drogimi kruszcami, dostawcy lukw i kijw do cricketa, siciarze, porednicy w sprzeday jaj i
ziemniakw, poczosznicy i rkawicznicy, instalatorzy. Za nimi id panowie szambelanowie,
Czarna Trzcina, Herold Orderu Podwizki, Zota Laska, wielki masztalerz dworu, lord wielki
szambelan, przewodniczcy kolegium heraldycznego, stranik koronny nioscy miecz krlestwa,
elazn koron witego Stefana, kielich i bibli. Czterej piesi trbacze graj uroczy sta fanfar.
Stra zamkowa odpowiada, dmc w powitalne rogi. Pod sklepieniem luku tryumfalnego ukazuje si
z odkryt gow Bloom
359
w purpurowym aksamitnym paszczu obszywanym gronostajami, trzymajc w dioni lask witego
Edwarda, jabko, berto z gobic, miecz koronacyjny. Dosiada mlecz-nobialego konia o dugim,
rozwianym, purpurowym ogonie, ubranego w bogat kap i pozocisty czaprak. Dzikie podniecenie.
Damy sypi z balkonw patkami r. Powietrze przesyca wo olejkw. Mczyni wiwatuj.
Paziowie Blooma przebiegaj pomidzy patrzcymi, trzymajc gazie gogu i kolcokrzewu.)
PAZIOWIE BLOOMA:
Oto krl jest, mysikrl, Mysikrlik, krl ptakw, W dniu Stefana witego Mamy go, pojmanego.
KOWAL: (Mruczy.) Na Boga ywego! Wic to jest Bloom? Wyglda najwyej na trzydzieci jeden
lat.
BRUKARZ i KAMIENIARZ: Oto sawetny Bloom, najwikszy reformator wiata. Czapki z gw!
(Wszyscy obnaaj gowy. Kobiety szepcz z oywieniem.) MILIONERKA: (Bogato.) Czy on nie
jest po prostu cudowny? SZLACHCIANKA: (Szlachetnie.) Ile ten czowiek widzia!
FEMINISTKA: (Msko.) I dokona!
ZAWIESZACZ DZWONW: C za klasyczne oblicze! Ma czoo myliciela! (Pogoda
Bloomealna. Promie soca wytryska na pnocnym zachodzie.) BISKUP DOWN l CONNORU:
Oto przedstawiam wam najbardziej niewtpliwego cesarza, prezydenta i krla prezesa,
najjaniejszego, najpotniejszego, wielce monego wadc tego krlestwa. Niechaj Bg zachowa
Leopolda Pierwszego! WSZYSCY: Niechaj Bg zachowa Leopolda Pierwszego! BLOOM: (W
dalmatyce i purpurowym paszczu, z dostojestwem, do biskupa Down i Connoru.) Dziki, wasza
eminencjo.
WILLIAM ARCYBISKUP ARMAGH: (Przepasany szkaratn szarf, na gowie ma kardynalski
kapelusz.) Czy przyrzekasz obrci ca sw moc i wol, aby poszanowanie prawa i miosierdzie
rzdziy na obszarze Irlandii i w krainach do niej przylegych?
BLOOM: (Kadc praw do na swych jdrach, przysiga.) W obliczu Stwrcy przyrzekam tak
uczyni.
MICHA ARCYBISKUP ARMAGH: (Wylewa dzban brylantyny na gow Blooma.) Gaudium
magnum annuntio vobis. Habemus carneficem. Leopoldzie, Patryku, Andrzeju, Dawidzie, Jerzy,
bd namaszczony!
(Bloom otrzymuje paszcz ze zotogowiu i wkada na palec piercie z rubinem. Wchodzi po
stopniach i staje na Kamieniu Przeznaczenia. Rwnoczenie parowie reprezentujcy Irlandi
wkadaj na gowy swych dwadziecia osiem koron. Radosne dzwony bij w kocioach: Chrystusa
Pana, witego Patryka, Jerzego i w wesoym Malahide. Wznosz si z wszystkich stron ognie
sztuczne kiermaszu Mirus, w formie symbolicznych fallopirotechnicznych obrazw. Parowie
skadaj kolejno hold, podchodzc i przyklkajc na jedno kolano.)
PAROWIE: Staj si twym lennikiem w mym ywocie i czonkach, ktre niechaj czcz ci na tym
padole.
360
(Bloom unosi praw do, na ktrej lni brylant Koh-i-Noor. Jego wierzchowiec ry.
Natychmiastowa cisza. Midzykontynentalne i midzyplanetarne przekaniki radiowe zostaj
ustawione, aby odebra sowa ordzia.) BLOOM: Poddani moi! Mianujemy niniejszym naszego

wiernego rumaka Feliksa Kopu dziedzicznym Wielkim Wezyrem i obwieszczamy, e w dniu


dzisiejszym porzucilimy nasz dotychczasow maonk i ofiarowalimy nasz krlewsk rk
ksiniczce Selene, klejnotowi nocy.
(Bya morganatyczna maonka Blooma zostaje pospiesznie usunita karetk wizienn.
Ksiniczka Selene, odziana w szaty o barwie miesicznego blasku, ma srebrny pksiyc nad
czoem, zstpuje z lektyki, niesionej przez dwch olbrzymw. Wybuch owacji.)
JOHN HOWARD PARNELL: (Unosi chorgiew krlewsk.) Przewietny Bloomie, nastpco mego
sawnego brata!
BLOOM: (Obejmuje Johna Howarda Parnella.) Z caego serca dzikujemy wam, Johnie, za to
naprawd krlewskie przyjcie w zielonym Erynie, ziemi obiecanej naszych wsplnych przodkw.
(Przywileje miejskie zostaj zoone mu w darze, pod postaci karty. Klucze Dublina, skrzyowane
na purpurowej poduszce, zostaj mu wrczone. Ukazuje on wszystkim swe zielone skarpetki.)
TOM KERNAN: Wasza Wysoko zasuguje na nie. BLOOM: Tego wanie dnia, przed dwudziestu
laty, pokonalimy pod Ladysmith naszego odwiecznego wroga. Nasze haubice i niesione przez
wielbdy dziaka obrotowe czyniy wyrane spustoszenie w jego szeregach. Posuwamy si p
mili! Oni szaruj. Wszystko stracone! Czy cofamy si? Nie! Pdzimy ich na zamanie karku! Ha!
Szarujemy! Rozwinita na lewym skrzydle nasza lekka jazda przelatuje przez wzgrza Plewny i z
okrzykiem wojennym Bonafide Sabaoth wycina w pie artylerzystw saraceskich.
STOWARZYSZENIE ZECERW CZOWIEKA WOLNEGO: Suchajcie! Suchajcie! JOHN
WYSE NOLAN: To czowiek, ktry dopomg Jamesowi Stephensowi w ucieczce.
UCZE SIEROTA Z PRZYTUKU: Brawo!
STARY OBYWATEL: Jest pan chlub swojej ojczyzny, sir, oto czym pan jest. STRAGANIARKA
SPRZEDAJCA JABKA: Takiego to Irlandia potrzebuje. BLOOM: Najmilsi moi poddani, zblia
si brzask nowej ery. Ja, Bloom, powiadam wam, e koacze ju ona do naszych wrt. A gdy Bloom
wyrzecze sowo, w on czas wnijdziecie do owego miasta zotego, do nowego Bloomusalem,
pooonego w Nowej Hibernii przyszoci.
(Trzydziestu dwch robotnikw, ozdobionych kokardkami o barwach wszystkich hrabstw Irlandii,
buduje pod przewodem Dorwana Budowniczego nowe Bloomusalem. Jest to kolosalny gmach o
krysztaowym dachu, wybudowany w ksztacie ogromnej nerki wieprzowej, zawierajcy
czterdzieci tysicy pokoi. W czasie jego budowy burzy si pewn liczb domw i pomnikw.
Urzdy pastwowe zostaj czasowo przeniesione do skadw kolejowych. Wiele domw zostaje
zrwnanych z ziemi. Mieszkacw przeprowadza si do beczek i pudel, z ktrych kade
oznaczone jest wymalowanymi czerwon farb literami: L. B. Pewna ilo ndzarzy spada z
drabiny. Zawala si cz murw Dublina, na ktrych tocz si wierni widzowie.)
361
WIDZOWIE: (Umierajc.) Morituri te salutant. (Umieraj.)
(Czowiek w brzowym macintoshu wyskakuje z ukrytych drzwiczek. Wycignitym
palcem wskazuje Blooma.)
CZOWIEK w MACINTOSHU: Nie wierzcie ani jednemu jego sowu. Ten czowiek to Leopold
M'Intosh, notoryczny podpalacz. Jego prawdziwe nazwisko brzmi Hig-gins.
BLOOM: Zastrzeli go! Psa chrzecijaskiego! Tyle jeli chodzi o M'Intosha! (Wystrza armatni.
Czowiek w macintoshu znika. Bloom cina maki berem. Nastpuj doniesienia o nagych zgonach
wielu monych nieprzyjaci, hodowcw byda, czonkw parlamentu, czonkw staych
komitetw. Stra przyboczna Blooma rozdaje krlewsk jamun, medale pamitkowe, bochny i
ryby, odznaki towarzystwa trzewoci, drogie cygara Henry Ciay, gratisowe koci woowe na zup,
gumowe prezerwatywy w zalakowanych, przewizanych zot nici kopertach, szkockie cichutki,
skaki ananasowe, billets doux w ksztacie trjgraniastych kapeluszy, gotowe ubrania, miseczki z
gorc kiebas w lanym ciecie, butelki dezynfekujcego pynu Jeyesa, znaczki stemplowe,
czterdziestodniowe odpusty, faszywe monety, kiebaski z prosit tuczonych mlekiem, darmowe

wejciwki do teatrw, bilety okresowe na wszystkie linie tramwajowe, losy Uprzywilejowanej


Krlewskiej Loterii Wgierskiej, kupony obiadowe do stalwek, tanie wznowienia Dwunastu
Najgorszych Ksiek wiata: Francuzik i Fritz (polityczna), Opieka nad Dzieckiem (infantylna), 50
posikw za 7 szylingw i 6 pensw (kulinarna), Czy Jezus by Mitem Sonecznym? (historyczna),
Usu ten Bl (lekarska), Wszechwiat w Skrcie dla Dzieci (kosmiczna), Zachichoczemy Wszyscy
Razem (humorystyczna), Vade Mecum Agenta Ogoszeniowego (dziennikarska). Listy Miosne
Yice-Matki Przeoonej (erotyczna), Kto Jest Kim w Przestrzeni (gwiezdna), Pieni Ktre Nosimy
w Sercu (melodyczna), Najtaszy Sposb Zdobycia Dobrobytu (oszczdnociowa). Powszechny
cisk i rozchwytywanie. Kobiety tocz si, chcc dotkn rbka szaty Blooma. Lady Gwendo-len
Dubedat przeciska si przez cib, wskakuje na jego rumaka i wrd ogromnych owacji cauje
Blooma w oba policzki. Byska magnezja aparatw fotograficznych. Dzieci i niemowlta unoszone
s ponad gowami.) KOBIETY: Ojczulku! Ojczulku!
DZIECI I NIEMOWLTA:
Klaskajmy, klaskajmy, bo Poldy w potrzebie Ma pyszne ciasteczka, lecz tylko dla siebie.
(Bloom pochyla si i daje lekkiego szturchaca w brzuszek Bobo Boardmanowi.) BOBO
BOARDMAN: (Dostaje czkawki, z buzi bluzga mu twaroek.) Ajajajaja. BLOOM: (ciska do
lepego wyrostka.) Jeste mi wicej ni Bratem! (Otacza ramionami par staruszkw.) Drodzy,
starzy przyjaciele! (Gra w klasy z obdartymi chopcami i dziewczynkami.) Ele mele dudki!
(Popycha wzek z blinitami.) Mwi dziadek stary lulajludopary. (Wykonuje sztuczki
onglerskie, wyciga sobie z ust chustki: amarantow, pomaraczow, cytrynow, zielon,
niebiesk, indygo, fioletow.) Apcznif. 32 stopy na sekund. (Pociesza wdow.) Rozka odmadza
serce. (Taczy ludowy taniec szkocki, wykonujc groteskowe amace.) Dorwnajta mi, diaby!
(Cauje odleyny sparaliowanego weterana.) Zaszczytne rany! (Daje sjk w bok grubemu
policjantowi.) Ka. Pa.: Klapa, Ka. Pa.: Klapa. (Szepcze do uszka
362
zarumienionej kelnerki i mieje si dobrodusznie.) Ach, maa figlarko, maa figlar-ko! (Zjada
surow rzep, ofiarowan mu przez rolnika Maurycego Butterly.) wietna! Doskonaa! (Odmawia
przyjcia trzech szylingw, zaoferowanych przez dziennikarza Josepha Hynesa.) Za nic w wiecie,
mj przyjacielu! (Daje swj paszcz ebrakowi.) Prosz przyj. (Bierze udzia w konkursie
czogania si, urzdzonym przez uomnych staruszkw pci obojga.) Naprzd, chopcy! Czogajcie
si, dziewczta!
OBYWATEL: (Dawic si wzruszeniem, ociera z szmaragdowym szalikiem.) Niechaj mu dobry
Bg bogosawi!
(Baranie rogi rozbrzmiewaj, nakazujc cisz. Na maszt zostaje wcignity sztandar Syjonu.)
BLOOM: (Zdejmuje paszcz, objawiajc sw otyo, rozwija pergamin i odczytuje uroczycie.)
Alef Bet Gimel Dalet Hagada Tefilim Koszer Jom Kippur Hanuka Rozszaszana Beni Brith Bar
Mitzwa Mazzot Aszkenazim Meszuga Talit. (Zastpca pisarza miejskiego, Jimmy Henry, odczytuje
urzdowe tumaczenie.) JIMMY HENRY: Rozpoczyna si Sd Sumie. Jego Arcykatolicki Majestat
bdzie wymierza sprawiedliwo na wieym powietrzu. Gratisowe porady lekarskie i prawne,
rozwizywanie szarad i innych problemw. Wszystkich si serdecznie zaprasza. Da w naszym
wiernym grodzie Dublinie, roku l Rajskiej Ery.
PADDY LEONARD: Co mam zrobi z moimi daninami i podatkami? BLOOM: Zapa je, mj
przyjacielu. PADDY LEONARD: Dzikuj.
NOSEY FLYNN: Czy wolno mi zastawi moje ubezpieczenie od ognia? BLOOM:
(Niewzruszenie.) Panowie, przyjmijcie do wiadomoci, e prawo o wykroczeniach skazuje was na
pi funtw grzywny, ktre maj zosta uiszczone w przecigu szeciu miesicy.
J. J. O'MOLLOY: Czy mwiem kiedy, e to Daniel? Nie! To Peter 0'Brien! NOSEY FLYNN: A
skd mam wzi pi funtw? SZCZYL BURK: A jak wyleczy chory pcherz?
BLOOM:

Acid. nit. hydrochlor dii., 20 minims. Tinct. mix. vom., 4 minims. Extr. tarexel, lig., 30 minims. Aq.
dis. ter in die.
CHRIS CALLINAN: Jaka jest paralaksa ekliptyki sonecznej Aldebarana? BLOOM: Ucieszyem
si, usyszawszy od ciebie. Chris. K. II. JOE HYNES: Dlaczego nie jeste w mundurze?
BLOOM: Gdy mj witej pamici przodek znajdowa si w wilgotnym lochu wiziennym, ubrany
w mundur austriackiego despoty, gdzie byli wwczas twoi przodkowie?
BEN DOLLARD: Bratki?
BLOOM: Ozdabiaj (upikszaj) podmiejskie ogrody. BEN DOLLARD: Gdy rodz si blinita?
BLOOM: Ojciec (pater, tata) zaczyna myle.
363
LARRY 0'ROURKE: Prosz o zezwolenie na omiodniow licencj otwarcia mojej knajpki.
Pamita mnie pan, sir Leo, z czasw gdy mieszka pan pod numerem sidmym. Przesyam tuzin
flaszek porteru dla maonki. BLOOM: (Zimno.) Nie mam zaszczytu zna pana. Lady Bloom nie
przyjmuje podarunkw.
CROFTON: To jest naprawd wielka uciecha.
BLOOM: (Uroczycie.) Ty to nazywasz uciech. Ja to nazywam sakramentem. ALEKSANDER
KLAUCZ: Kiedy bdziemy mieli wasny Dom Kluczy? BLOOM: Zalecam spoeczestwu reform
obyczajw i zwykych dziesi przykaza. Nowe wiaty dla starcw. Zjednoczenie wszystkich:
ydw, muzumanw i pogan. Trzy akry ziemi i krowa dla kadego dziecka natury. Motorowe
luksusowe karawany. Przymusowa praca fizyczna dla wszystkich. Wszystkie parki otwarte dzie i
noc dla publicznoci. Elektryczne zmywaki naczy. Grulica, obkanie, wojna i ebranina musz
od dzi usta. Oglna amnestia, cotygodniowy karnawa ze swawol w maskach, premie dla
wszystkich, esperanto zapewni powszechne braterstwo. adnego wicej patriotyzmu knajpianych
szlifostokw i oszustw chorych na puchlin wodn. Pienidze dla wszystkich, wolna mio i
wolny, bezwyznaniowy koci w wolnym bezwyznaniowym pastwie. O'MADDEN BURK:
Wolny lis w wolnym kurniku. DAVY BYRNE: (Ziewa.) liiiiiiaaaaaaaa! BLOOM: Wymieszanie ras
i mieszane maestwa. LENEHAN: A co z mieszanymi kpielami w aniach? (Bloom wyjania
najbliej stojcym zarysy swych planw odnowy spoeczestwa. Wszyscy si z nim zgadzaj.
Kustosz muzeum przy Kildare Street pojawia si, cignc platform, na ktrej trzs si posgi
kilku nagich bogi, Ve-nus Kallipygos, Venus Pandemos, Venus Metempsychosis, i gipsowe figury,
take nagie, przedstawiajce dziewi nowych Muz: Handel, Muzyk Operow, Mio, Reklam,
Przemys, Wolno Sowa, Gosowanie Powszechne, Gastronomi, Higien Osobist, Letnie
Nadmorskie Festiwale Muzyczne, Bezbolesne Porody i Astronomi dla Ludu.)
OJCIEC FARLEY: Jest to episkopijczyk, agnostyk, bylecostyk, pragncy obali nasz wiar.
PANI RIORDAN: (Drze swj testament.) Zawiodam si na panu! Ty niedobry czowieku!
MATKA GROGAN: (Zdejmuje but i zamierza si nim na Blooma.) Ty bydlaku! Ty ohydna osobo!
NOSEY FLYNN: Zapiewaj nam, Bloomie. Jedn z tych starych, sodkich pieni. BLOOM: (Z
nieodpart wesooci.)
Przyrzekem, e nie rzuc ci, mia. Lecz ty mnie okrutnie zdradzia. Z moim tralala, tralala tralala
tralala.
HOPSIUP HOLOHAN: Dobry, stary Bloom. Mimo wszystko nie ma drugiego takiego
jak on.
PADDY LEONARD: Operetkowy Irlandczyk!
364
BLOOM: Jaka opera przypomina eunuchw w Gibraltarze? Ra Kastylii. Ra Kastrylii.
(miech.)
LENEHAN: Plagiator! Precz z Bloomem!

ZAWOALOWANA SYBILLA: (Entuzjastycznie.) Jestem bloomitk i chlubi si tym. Wierz mu


pomimo wszystko. Oddaabym ycie za niego, za tego najmieszniejszego czowieka na wiecie.
BLOOM: (Mruga ku najbliej stojcym.) Zaoybym si, e to musi by adna dziewuszka.
THEODORE PUREFOY: (W rybackiej czapce i nieprzemakalnej kurtce.) Ten czowiek posuguje
si mechanicznymi sposobami dla obejcia witych praw natury. ZAWOALOWANA SYBILLA:
(Przebija si.) Mj boski bohaterze! (Umiera.) (Wiele najbardziej atrakcyjnych i entuzjastycznych
kobiet take popenia samobjstwo, przebijajc si, topic, poykajc kwas pruski, akonit, arszenik,
otwierajc sobie yy, odmawiajc poywienia, rzucajc si pod walce parowe, rzucajc si z
wierzchoka Kolumny Nelsona lub w wielk kad browaru Guinnessa, duszc si po woeniu gw
do piekarnikw gazowych, wieszajc w modnych podwizkach, wyskakujc z okien rnych
piter.)
ALEXANDERJ. DOWIE: (Gwatownie.) Wspchrzecijanie i antybloomici, czowiek mienicy
si Bloomem pochodzi z dna piekie i jest zniewag dla kadego chrzecijanina. Bdc od
najmodszych lat demonem rozwizoci, ten cuchncy cap z Men-desju od zarania zdradza
oznaki dziecicego rozpasania, uprawiajc z wyuzdan staruszk rozpust, przywodzc na myl
miasta na rwninie. Ten nikczemny obudnik o miedzianym, zhabionym czole jest biaym buhajem
wzmiankowanym w Apokalipsie. Czciciel to Szkaratnej Niewiasty, a nozdrza jego pene s
podstpu. Zasuy na stos i kocio wrzcego oleju. Kaliban! TUM: Zlinczowa go! Upiec go! Jest
tak zy jak by Parnell. Pan Lis! (Matka Grogan ciska butem w Blooma. Liczni sklepikarze z obu
kracw Dor-set Street ciskaj w niego przedmiotami o nikej albo adnej wartoci handlowej,
komi po szynce, puszkami po skondensowanym mleku, nie nadajcymi si do sprzedania
gowami kapusty, spleniaym chlebem, owczymi ogonami, okrawkami soniny.)
BLOOM: (Wzburzony.) To sza nocy letniej. Znowu jaki potworny art. Na Boga, jestem niewinny
jak wiey nieg! To zrobi mj brat, Henryk. Jest moim sobowtrem. Mieszka pod numerem 2,
Dolphin's Barn. Oszczerca, mija, niesusznie mnie oskary. Rodacy, sgen inn ba bata coisde gan
capall. Wzywam mego starego przyjaciela. Dr Malachi Mulligana, specjalist chorb pciowych,
aby zoy owiadczenie w mej obronie.
DR MULLIGAN: (W kurtce motocyklowej i w zielonych motogoglach nasunitych na czoo.) Dr
Bloom jest biseksualnie anormalny. Niedawno uciek z prowadzonej przez dr Eustace prywatnej
kliniki dla dementywnych gentlemenw. Zrodzony z pozamaeskiego oa, obciony jest
dziedziczn epilepsj, bdc wynikiem niepowcignionej rozpusty. Wrd jego przodkw
doszukano si ladw elephan-tiasis. Istniej wyrane symptomy chronicznego ekshibicjonizmu.
Istnieje take ukryta oburczno. Wyysia przedwczenie na skutek uprawianego samogwatu, w
wyniku czego sta si perwersyjnym idealist. Jest nawrconym hulak i posiada metalowe zby. W
wyniku kompleksw rodzinnych straci chwilowo pami, przy
365
czym przypuszczam, e bardziej nagrzeszono przeciw niemu, ni on nagrzeszy. Dokonaem
ogldzin poprzez otwr pochwy i po zastosowaniu prby kwasu wobec 5427 wosw,
pochodzcych z odbytnicy, pach, piersi i ona, stwierdzam, e jest on virgo intacta.
(Bloom zakrywa genitalia swym wysokiej jakoci kapeluszem.) DR MADDEN: Zaznacza si take
hypsospadia. W interesie przyszych pokole proponuj, aby dotknite ni czonki zostay
zakonserwowane w spirytusie winnym i zoone w narodowym muzeum teratologicznym. DR
CROTTHERS: Zbadaem mocz tego pacjenta. Jest on biakowy. linotok niedostateczny. Odruch
kolanowy przerywany. DR PUNCH COSTELLO: Niezwykle ostry fetor judaicus. DR DIXON:
(Odczytuje orzeczenie o stanie zdrowia.) Profesor Bloom jest dojrzaym osobnikiem nowo
powstaego kobiecego mczyzny. Ma proste i serdeczne usposobienie. Wielu widzi- w nim
drogiego im czowieka, drog osob. W sumie jest osobnikiem interesujcym, niemiaym, cho nie
o chwiejnym umyle w lekarskim znaczeniu tego sowa. Napisa do Stowarzyszenia Opieki nad
Nawrconymi Ksimi naprawd pikny list, bdcy po prostu poematem, w ktrym wszystko

wyjania. Jest, praktycznie biorc, cakowitym abstynentem i mog zapewni, e sypia na barogu
ze somy i odywia si w najbardziej spartaski sposb zimnym suszonym grochem. Nosi
wosiennic zim i latem i biczuje si co sobota. Jeli si nie myl, zalicza si niegdy do
najgorszych pensjonaruszy domu poprawczego Glencree. Inne doniesienia wskazuj na to, e by
bardzo pogrobowym dzieckiem. Odwouj si do waszego miosierdzia w imi najwitszego
sowa, jakie wyday z siebie kiedykolwiek ludzkie organy gosowe. Ma on zosta matk.
(Oglne poruszenie i wspczucie. Kobiety mdlej. Bogaty Amerykanin rozpoczyna zbirk uliczn
na rzecz Blooma. Zlote i srebrne monety, czeki in blanco, banknoty, klejnoty, obligacje skarbowe,
akcje, zaprotestowano weksle, obrczki, acuszki do zegarkw, medaliony, kolie i bransolety
zostaj byskawicznie zebrane.) BLOOM: Och, jak bardzo pragn zosta matk. PANI
THORNTON: (W stroju pielgniarki.) Obejmij mnie mocno, kochanie. Ju wkrtce bdzie po
wszystkim. Mocno, kochanie. (Bloom obejmuje j mocno i rodzi omioro biaych i tych dzieci
pici mskiej. Pojawiaj si one na schodach, ozdobionych wyszukanymi krzewami i wyoonych
czerwonym dywanem. Wszystkie s adne, posiadaj drogocenne, metalowe twarze, s doskonale
wykonane, przyzwoicie ubrane i dobrze wychowane, mwi pynnie picioma wspczesnymi
jzykami i posiadaj zainteresowania w rozmaitych gaziach sztuk i nauk. Imi kadego z nich
wydrukowane jest wyranie na jego koszuli:
Nasodoro, Goldfinger, Chryzostomos, Maindoree, Srebrnyumiech, Silberselber, Vi-fargent,
Panargyros. Zostaj natychmiast osadzone na wysokich spoecznych stanowiskach w kilku
rozmaitych krajach, jako dyrektorzy bankw, kierownicy ruchu na kolejach, prezesi spek z
ograniczon odpowiedzialnoci i vice-prezesi towarzystw hotelowych.)
GOS: Bloomie, czy jeste Mesjaszem ben Jzef, czy ben Dawid? BLOOM: (Pospnie.) Ty
powiedzia. BRACISZEK TRZMIEL: Wic uczy cud.
366
BANTAM LYONS: Wyprorokuj, ktry ko wygra wycig Saint Leger. (Bloom chodzi po linie,
zakrywa lewe oko lewym uchem, przenika przez liczne cian v, wspina si na Kolumn Nelsona,
zwisa z jej wieczcego gzymsu uczepiony na rzsach, zjada dwanacie tuzinw ostryg (cznie z
muszlami), leczy wielu cierpicych na skrofuy, zmienia rysy twarzy tak, e przypominaj one rysy
wielu historycznych osobistoci: Lorda Beaconsfielda, Lorda Byrona, Wata Tylera, Mojesza z
Egiptu, Mojesza Majmonidesa, Mojesza Mendelssohna, Henry Iryinga, Ripa van Winkle,
Kossutha, Jana Jakuba Rousseau, Barona Leopolda Rothschilda, Robinsona Crusoe, Sherlocka
Holmesa, Pasteura, porusza stopami rwnoczenie w rnych kierunkach, zmusza przypyw do
cofnicia si, uniesieniem maego palca powoduje zamienie soca.)
BRINI, NUNCJUSZ PAPIESKI; (W uniformie uaww papieskich, w stalowym ppancerzu na
piersi, w stalowych naramiennikach, nagolennikach, nakolannikach. Ma wielkie, wieckie wsy i
brzow, papierow mitr.) Leopoldi autem generalia. Mojesz spodzi Noego a Noe spodzi
Eunucha a Eunuch spodzi 0'Hallora-na a 0'Halloran spodzi Guggenheima a Guggenheim spodzi
Agendath a Agendath spodzi Netaima a Netaim spodzi Le Hirscha a Le Hirsch spodzi Jesuruma
a Jesurum spodzi Mackaya a Mackay spodzi Ostrolopsky'ego a Ostrolopsky spodzi Smerdoza a
Smerdoz spodzi Weissa a Weiss spodzi Schwarza a Schwarz spodzi Adrianopolego a
Adrianopoli spodzi Aran-jueza a Aranjuez spodzi Lewy Lawsona a Lewy Lawson spodzi
Ichabudo-nosora a Ichabudonosor spodzi 0'Donnela Magnusa a 0'Donnel Magnus spodzi
Christbauma a Christbaum spodzi Ben Maimuna a Ben Maimun spodzi Dusty Rhodesa a Dusty
Rhodes spodzi Benamora a Benamor spodzi Jones--Smitha a Jones-Smith spodzi
Savorgnanovicha a Savorgnanovich spodzi Jaspe-rstone'a a Jasperstone spodzi Vingtetunieme'a a
Vingtetunieme spodzi Szombat-hely'ego a Szombathely spodzi Viraga a Virag spodzi Blooma et
vocabitur nomen eius Emmanuel.
MARTWA DO: (Wypisuje na cianie.) Bloom jest frajerem. KAPU: (Przebrany za lenego
rozbjnika.) Cos robi w dziurze ywopotu pod Kibarrack?

DZIECI PCI ESKIEJ: (Potrzsa grzechotk.) A pod mostem Baybough? KRZAK


OSTROKRZEWU: A w diabelskim wwozie? BLOOM: (Od czoa po zadek rumieni si z
wciekoci, z lewego oka spywaj mu trzy Izy.) Uszanujcie moj przeszo.
WYWASZCZENI DZIERAWCY IRLANDZCY: (Ubrani w kaftany i bryczesy, w rkach
zaciskaj dbowe paki z jarmarku w Donnybrook.) Bi go! (Bloom, po naoeniu olich uszu,
zasiada w dybach, z ktrych wy staj jego stopy, rce ma zaoone na piersi. Gwide Don
Giovanni a cenar teco. Sieroty z przytuku Artane bior si za rce i zaczynaj plsa wok niego.
Dziewczta z Misji Opiekuczej Bramy Wiziennej bior si za rce i zaczynaj plsa w
przeciwnym kierunku.) SIEROTY Z ARTANE:
Ty kpie, ty gzie, ty brudny psie! Mylisz, e panny chc ci!
367
DZIEWCZTA Z MISJI BRAMY WIZIENNEJ:
Gdy zobaczysz cha, Powiedz, niech pcha Do mojej pe, Jeeli chce.
DMCY W RG: (Ubrany w epod i kapelusz myliwski, obwieszcza.) I poniesie on wystpki ludu
do Azazela, ducha zamieszkujcego pustkowie, a tako do Lilith, ktra czaruje noc. I ukamienuj
go, i pokalaj go, tak, wszyscy, ktrzy s z Agen-dath Netaim i z Mizraim w krainie Chama.
(Wszyscy obecni ciskaj mikkimi teatralnymi kamieniami w Blooma. Wielu bonafide podrnych
i wiele bezpaskich psw zblia si do niego i kala go. Mastia-nsky i Citron podchodz w chaatach
i z dugimi pejsami. Kiwaj brodami nad Bloomem.)
MASTIANSKY l CITRON: Belial! Laemlein z Istni! Faszywy Mesjasz! Abulafia! (George S.
Mesjasz, krawiec Blooma, pojawia si z krawieckim elazkiem pod pach i podaje rachunek.)
MESJASZ: Za przerbk jednej pary spodni jedenacie szylingw. BLOOM: (Radonie zaciera
rce.) Zupenie jak w dawnych, dobrych czasach. Biedny Bloom.
(Ruben J. Dodd, czarnobrody Iskariota, zy pasterz, zblia si ku dybom, niosc na ramionach cialo
swego utopionego syna.)
RUBEN J.: (Szepcze ochryple.) Wszystko zakapowano. Kapu poszed po gliny. Urywajmy si
pierwszym pocigiem. STRA POARNA: Flaaap!
BRACISZEK TRZMIEL: (Ubiera Blooma w wysok, spiczast czapk i lty habit, obrbiony
wymalowany mi pomieniami. Wiesza mu na szyi worek z prochem strzelniczym i oddaje go w rce
wadz wieckich, mwic.) Odpucie mu jego winy. (Porucznik Myers z Dubliskiej Brygady
Stray Poarnej podpala Blooma na oglne danie. Lament.)
OBYWATEL: Dziki niechaj bd niebiosom!
BLOOM: (W worze pokutnym, naznaczonym literami I.H.S., stoi wyprostowany pord
feniksowych plamieni.) Nie paczcie nade mn, O cry Erynu. (Ukazuje dubliskim reporterom
siady oparze. Cry Erynu, odziane w czarne szaty, trzymajc w doniach wielkie modlitewniki i
dugie, zapalone wiece, klkaj i modl si.) CRY ERYNU:
Nerko Blooma, mdl si za nami. Kwiecie ani, mdl si za nami. Mentorze z Mentony, mdl si
za nami. Akwizytorze Czowieka Wolnego, mdl si za nami. Dobroczynny Masonie, mdl si za
nami. Tuajce si Mydo, mdl si za nami. Sodyczy Grzechu, mdl si za nami. Pieni bez Sw,
mdl si za nami.
368
Pogromco Obywatela, mdl si za nami. Bawochwalco Babskiej Bielizny, mdl si za nami. Pani
Poona, Pomoc Penica, mdl si za nami. Ziemniaczana Zaporo przeciw Zarazom i Zarazkom,
mdl si za nami.
(Chr zoony z szeciuset glosw odpiewuje Alleluia Chorus, pod przewodnictwem pana Yincent
0'Briena i przy organowym akompaniamencie Josepha Glynna. Bloom cichnie, kurczy si, zwgla.)
ZOE: Gadaj do ska, a ci gba popka.

BLOOM: (W czapce z nausznikami, z glinian fajk, wystajc zza wstki kapelusza, w


zakurzonych kierpcach, z emigranckim wzekiem zwizanym czerwon chustk, prowadzi na
somianym powrle czarn jak db kopalny wini, w oczach ma umiech.) Pozwl mi teraz
odej, gosposiu, bo kln si na wszystkie kozy w Connemara, e mao brakuje mi, abym zacz
kl okrutnie. (Ze Iz w oku.) Szalestwem jest wszystko. Patriotyzm, opakiwanie umarych,
muzyka, przyszo rasy. By albo nie by. Przemin sen ycia. Zakoczy je w spokoju. A oni
niechaj sobie yj dalej. (Ze smutkiem spoglda w dal.) Jestem zrujnowany. Kilka pastylek akonitu.
Opuszczone zasony w oknach. List. A potem pooy si, by odpocz. (Wzdycha agodnie.) Nigdy
wicej. Przeyem swoje ycie. Dobra. Dobranoc.
ZOE: (Sztywno, wodzc palcem po swej aksamitce.) Naprawd? Do nastpnego razu. (Drwico.)
Na pewno wsta pan rano lew nog albo za prdko doszed pan do koca ze swoj przyjacieczk.
Och, czytam w pana mylach. BLOOM: (Gorzko.) Czyme jest mio mczyzny i kobiety?
Korkiem i butelk.
ZOE: (Nadsana nagle.) Nienawidz nieszczerych zgnikw. Zachowuj si po ludzku, nawet wobec
pieprzonej kurwy.
BLOOM: (Ze skruch.) Jestem bardzo niemiy. A ty jeste zem koniecznym. Skd pochodzisz? Z
Londynu?
ZOE: (Z gotowoci.) Z wioski Wieprzowe Mordy, gdzie winie graj na organach. Jestem z
Yorkshire. (Powstrzymuje jego rk, sigajc do jej sutki.) Suchaj, Tomciu Paluszku, skocz z
tym i zacznij co gorszego. Czy masz pynn gotwk? Dziesi szylingw?
BLOOM: (Umiecha si. Z wolna potakuje gow.) Wicej, huryso, wicej. ZOE: Im wicej, tym
gorcej. (Zaczyna gaska go bezceremonialnie aksamitnymi apkami.) Czy wejdziesz do salonu,
eby obejrze nasz now pianol? Wejd, to si rozbior.
BLOOM: (Gladzisipo ciemieniu i taksuje symetri jej odsionitych piersi z niezrwnanym
zakopotaniem zastanawiajcego si kupca.) Kto byby ogromnie zazdrosny, gdyby si dowiedzia.
Zielonooki potwr. (Szczerze.) Wiesz, jakie to jest trudne. Nie musz ci chyba tumaczy.
ZOE: (Ktrej to pochlebio.) Czego oko nie widzi, tego sercu nie al. (Uderza go lekko.) Chod.
BLOOM: Rozemiana czarodziejko! Rko, ktra poruszasz koysk. ZOE: Dzieciaku!
369
BLOOM: (W dziecinnym ubranku i w futerku, wielkoglowy, w czapeczce z czarnego
wosia, wlepia swe due oczy w jej mienic si, falujc sukienk i tiusty m paluszkiem
liczy zapinki z brzu, wywiesiwszy wilgotny jzyk i seplenic.) Las dwa tsy: tsy dwa
las.
ZAPINKI: Kocha. Lubi. Szanuje.
ZOE: Milczenie oznacza zgod. (Maymi, rozczapierzonymi pazurkami chwyta
go za rk, a jej wskazujcy palec przekazuje zagbieniu jego doni umowny
tajemny, przynaglajcy znak, wiodcy go na pokuszenie.) Gorce rce, zimne
serce.
(On waha si pord zapachw, muzyki, pokus. Ona prowadzi go ku schodkom, pocigajc woni
swych pach, grzechem malowanych powiek, szelestem wystpnych fadw sukni i czajc si w
nich lwi woni wszystkich samcw, ktrzy j posiadali.)
SAMCY: (Wydzielajc siarczon wo rui i nawozu, wspinaj si z cichym rykiem na tylne apy w
swych przegrodach i koysz oszoomionymi bami.) Dobra! (Zoe i Bloom podchodz ku drzwiom,
w ktrych siedz dwie inne siostry-kurwy. Obmacuj go ciekawymi spojrzeniami, rzucanymi spod
malowanych brwi, i umiechaj si w odpowiedzi na jego pospieszny ukon. Bloom potyka si.)
ZOE: (Jej zrczna do natychmiast ratuje go.) Hopsa! Nie upadnij w gr. BLOOM: Czowiek
sprawiedliwy pada siedem razy. (Odsuwa si w progu i przepuszczaj.) Po pani, tak chce dobre
wychowanie. ZOE: Damy przodem, panowie z tyu.

(Przekracza prg. On waha si. Ona odwraca si i wycignwszy ku niemu rce, przeciga go. On
podskakuje. Na zrobionym z jelenich rogw wieszaku w przedpokoju wisi mski kapelusz i paszcz
nieprzemakalny. Bloom take zdejmuje kapelusz, ale dostrzegajc wiszce przedmioty, marszczy
brwi, a potem umiecha si z przejciem. Drzwi na plpitrze otwieraj si. Jaki mczyzna,
ubrany w czerwon koszul, szare spodnie i brzowe skarpetki, przechodzi mapim krokiem,
unoszc ys gow i kozi brdk. Niesie dzban peen wody, a czarne szelki zwisaj mu a do
kostek. Unikajc jego spojrzenia, Bloom szybko pochyla si nad stoem w przedpokoju i wpatruje
w psie oczy uciekajcego lisa: pniej, wszc z uniesion gow, wchodzi w siad za Zoe do
salonu. Abaur z liliowej bibuki przymiewa blask wiecznika. Wok kry, kry ma, uderzajc,
unikajc. Podog pokrywa mozaikowe linoleum w zielonkawe, lazurowe i cynobrowe romby.
Pokryte jest ono w najrozmaitszy sposb siadami stp, obcas obok obcasa, obcas obok czubka,
palce obok palcw, splecione stopy, taniec szurajcych, pozbawionych data ng, spltanych w
trzymajgo pumnie zmaganiu. ciany pokrywa tapeta w cisowe gazki na przemian z gadk
powierzchni. W otworze kominka rozstawiony jest parawanik z pawich pir. Lynch siedzi po
turecku przed kominkiem na dywaniku ze zbitego wosia; czapk ma nasunit przodem do tylu.
Wolno wybija rytm prtem. Kitty Ricketts, blada, kocista kurwa w marynarskim mundurku i w
irchowych rkawiczkach, odwinitych, by ukaza na przegubie bransoletk z korali, siedzi na
brzegu stou, trzyma torebk zrobion z plecionego acuszka, wymachuje nog i przyglda si
swemu odbiciu w zoconym lustrze, ktre wisi nad kominkiem. Spod jej akietu wystaje kawaek
wstki gorsetowej. Lynch wskazuje z szydercz min par przy fortepianie.)
370
KITTY: (Kaszle, zasaniajc usta doni.) Ona jest troch niedorozwinita. (Wskazuje drcym
palcem.) Bzik. (Lynch kocem prta unosi kraj jej spdnicy i bia halk. Kitty poprawia je
prdko.) Szanuj si. (Odbija si jej. Szybko pochyla sw marynarsk czapk, pod ktr pon jej
zaczerwienione henn wosy.) Och, przepraszam!
ZOE: Wicej wiata na scen, mj chopcze. (Podchodzi do wiecznika i zwiksza dopyw gazu.)
KITTY: (Rzuca okiem na pomyk.) Co mu dzisiaj dolega? LYNCH: (Grobowym gosem.) Oto
wchodzi duch, a z nim mae gnomy. ZOE: Brawo dla Zoe.
(Prt w rce Lyncha byska: miedziany pogrzebacz. Stefan stoi przy pianoli, na ktrej ley jego
kapelusz i jesionowa laska. Dwoma palcami raz jeszcze powtarza seri pustych kwint. Flora Talbot,
jasnowosa, rozlaza, tusta kurwa w obszarpanej sukni koloru spleniaych truskawek, siedzi
rozwalona w kcie otomany, z rozrzuconymi nogami i rkami, i przysuchuje si, przewiesiwszy
bezwadne rami przez waek. Ciki jczmie zamyka jedn z jej sennych powiek.) KITTY:
(Znowu si jej odbija, a rwnoczenie podrywa to jej nog.) O, przepraszam!
ZOE: (Natychmiast.) Twj chopak ci wspomina. Zrb sobie supeek na koszuli. (Kitty Ricketts
opuszcza gow. Jej boa rozwija si, spywa, zelizguje z ramienia po plecach, rce, krzele na
podog. Lynch unosi zwinit gsienic na swym prcie. Kitty okrca swym boa szyj i ukada w
nim gow jak w gniedzie. Stefan spoglda przez rami na siedzc po turecku posta w czapce
nasunitej przodem do tyu.)
STEFAN: W rzeczywistoci nie ma adnego znaczenia, czy Benedetto Marcello odnalaz to, czy
wynalaz. Rytua jest wypoczynkiem poety. Moe to by dawny hymn na cze Demeter, a
rwnoczenie suy jako akompaniament dla Coela enarrant gloriom Domini. Jest jednako podatny
na skale i interwale tak od siebie odlege, jak hyperfrygijska i mixolidyjska, a take na teksty tak
rnice si jak zawodzenie kapanw wok otarza Dawida, to znaczy Circe, co ja mwi, Ceres, i
informacje o swej wszechmocy, jakie Dawid dawa, siedzc w stajni, swemu pierwszemu
fagocicie. Mais, nom de nom, to jest inna para kaloszy. Jetez la gourme. Faut que jeunesse se
pass. (Urywa, wskazuje czapk Lyncha, umiecha si, mieje si.) Po ktrej stronie jest twj guz
mdroci? CZAPKA: (Z ponurym umiechem.) Ba! Jest bo jest. Kobiece rozumowanie. Greko-yd
jest ydogrekiem. Kracowoci spotykaj si. mier jest najwysz form ycia. Ba!

STEFAN: Pamitasz bardzo dokadnie wszystkie moje bdy, przechwaki, omyki. Jak dugo bd
przymyka oczy na nielojalno? Oseko! CZAPKA: Ba!
STEFAN: To jeszcze co dla ciebie. (Zastanawia si.) Wynika to z tego, e nuta podstawowa
oddzielona jest od dominanty moliwie najduszym interwaem, ktry...
CZAPKA: Ktry? Skocz. Nie moesz.
STEFAN: (Z wysikiem.) Interwaem, ktry. Jest to elipsa, najdusza z moliwych. Zgodna z.
Ostateczny powrt. Oktawa. Ktra.
371
CZAPKA: Ktra?
(Na zewntrz gramofon zaczyna grzmie: Najwitsze Miasto.) STEFAN: (Szorstko.) Co podyo
a na krace wiata, aby nie przeci wasnej drogi. Bg, soce, Shakespeare, komiwojaer,
przeciwszy w rzeczywistoci wasn drog, staje si sob. Zaczekaj chwil. Zaczekaj sekund. Ten
przeklty facet haasuje na ulicy. Sob, czyli tym, czym musiao si nieuchronnie sta, gdy tak
byo uwarunkowane. Ecco!
LYNCH: (Ry drwicym miechem i wykrzywia si ku Bloomowi i Zoe Higgins.) Prawda, jaka
uczona mowa, co?
ZOE: (ywo.) Niech si Bg ulituje nad twoj gow, on wie wicej, ni ty zdy zapomnie.
(Flora Talbot przypatruje si z opas tpot Stefanowi.) FLORA: Mwi, e w lecie bdzie koniec
wiata. KITTY: Niemoliwe!
ZOE: (Wybucha miechem.) Wielki, niesprawiedliwy Boe! FLORA: (Uraona.) Nawet w gazetach
pisali o Antychrycie. O jej, noga mi usna.
(Mali, bosonodzy gazeciarze przebiegaj tupic, wrzeszczc i cignc ogoniasty latawiec.)
GAZECIARZE: Dodatek nadzwyczajny! Wyniki wycigw koni na biegunach. W morski w
kanale krlewskim. Pomylne przybycie Antychrysta. (Stefan odwraca si i dostrzega Blooma.)
STEFAN: Czas, czasy i p czasu.
(Ruben J. Antychryst, yd wieczny tuacz, wystpuje ku przodowi kulejc z przyoon do grzbietu
szponiast doni. U bioder zwisa mu torba pielgrzyma, z ktrej wystaj weksle i nie zapacone
rachunki. Przez rami przerzucon ma dug, zakoczon hakiem tyk, z ktrej zwisa uczepione za
pasek spodni bezksztatne, przesiknite wod ciao jego jedynego syna, ocalonego z wdLiffey.
Gnom w postaci Puncha Costello, krzywobiodry, garbaty, hydrocefaliczny, o wystajcych
szczkach, cofnitym czole i nosie Ally Stopera, wpada wywracajc kozioki w gstniejcej
ciemnoci.)
WSZYSCY: Co?
GNOM: (Poruszajc szczkami, plsa tu i tam, przewraca oczyma, piszczy, skacze jak kangur, ma
rozwarte zagite ramiona, a pniej niespodziewanie wsuwa sw bezust twarz pomidzy uda.) 11
vient! C'est moi! L'homme qui rit! Uhomme primigene! (Krci si w kko, wyjc jak derwisz.)
Sieurs et dames.faites vosjeux! (Przykuca, onglujc. Z rk jego wylatuj malekie wirujce
planety.) Les jeux sont faits! (Planety zbiegaj si i zderzaj z cichym trzaskiem.) Rien n'va plus.
(Planety, pczniejce balony, odpywaj w gr i w dal. Gnom skacze w prni.) FLORA: (egna
si ukradkowo i zapada w odrtwienie.) Koniec wiata! (Pyn od niej cieple, samicze wyziewy.
Przestrze wypenia si mgawicowym mrokiem. Wrd unoszcego si na zewntrz oparu
gramofon zagusza pokasywanie i szuranie ng.) GRAMOFON: Jerusalem! Rozewrzyj bramy i
zapiewaj Hosanna...
372
(Rakieta pnie si w gr po niebie i pka. Wypada z niej biaa gwiazda, obwieszczajca kres
wszechrzeczy {powtrne nadejcie Eliasza. Wzdu nieskoczonej, niewidzialnej liny, rozpitej
pomidzy ziemi i nadirem, opuszcza si koziokujc pord mroku Koniec wiata, dwugowa

omiornica, ubrana w krciutek szkock spdniczk, futrzan czap, kraciast plisowan


spdnic i przypominajca ksztatem Trzy Nogi wyspy Ma.)
KONIEC WIATA: (Ze szkockim akcentem.) Kto zataczy z gralami, z gralami, z gralami?
(Wysoko, ponad odgosem stp i pokasywaniem, rozlega si skrzekliwy, ostry jak u derkacza glos
Eliasza. Spocony, w lunej batystowej komece o szerokich rkawach, objawia swe oblicze
kocielnego, stajc na mwnicy, ponad ktr rozwieszony jest gwiadzisty sztandar. Uderza pici
w pulpit.)
ELIASZ: Tylko adnego odszczekiwania si w tej budzie, jeeli wolno prosi. Jake Crane, Creole
Sue, Dave Campbell, Abe Kirschner, macie kasa z zamknitymi ustami. To ja obsuguj ten cay
telefon midzymiastowy. Chopcy, zrbcie to raz, dwa. Czas boy nastanie o 12.25. Powiedzcie
mamusi, e przyjdziecie na spotkanie. Zamwi prdko to tak jak zagra asa. Zapisujcie si od
razu! Wykupujcie bilety na ekspres do stacji wzowej Wieczno. Jeszcze tylko jedno swko. Czy
jeste bstwem, czy umysowym ubstwem? A gdy zstpi po raz wtry na ziemi w Coney Island,
to czy jestemy gotowi? Floro Chrystusie, Stefanie Chrystusie, Zoe Chrystusie, Bloomie
Chrystusie, Kitty Chrystusie, Lynchu Chrystusie, tylko od was zaley wyczucie tej siy kosmicznej.
Czy boimy si kosmosu? Nie! Stacie po stronie aniow! Bdcie jako pryzmat tczowy. Macie
przecie w sobie to co, to wysze ja. Moecie trca si okciami z Jezusem, Gautam czy
Ingersollem. Czy wszyscy znajdujecie si w obrbie tej wibracji? Powiadam, e tak. Jeeli tylko
przystpicie do tego zrzeszenia, wesoa przejadka do niebios stanie si dla was dziecinn
igraszk. Rozumiecie? To rozjani wam ycie, jak amen w pacierzu. Nikt dotd nic lepszego nie
wymyli. Po prostu pczek na male. Najsprytniejsze, najcwasze wyjcie. To niesychane, to
superiuksusowe. To odwiea. To wibruje. Jestem pewien, bo sam jestem niezgorszym wibratorem.
Ale arty na bok - trzeba doj do sedna, A. J. Chrystus Dowie i harmonialna filozofia, czy
zapamitalicie? O. K. Numer siedemdziesity sidmy, przy zachodniej, szedziesitej dziewitej
ulicy. Zrozumielicie mnie? W porzdku. Kiedy tylko wam przyjdzie ochota, zadzwocie do mnie
przez socofon. Moczymordy, oszczdzajcie na znaczkach pocztowych. (Wrzeszczy.) A^teraz
nasza pie sawica. Wszyscy serdecznie wczaj si do chru. Bisujemy! (piewa.) Jeru...
GRAMOFON: (Zaguszajc jego glos.) Zdzirusalemwtwychwysokichichhhhhh... figla zgrzyta
chrapliwie na pycie.) TRZY KURWY: (Zatykajc uszy, piszcz.) Achchch! ELIASZ: (W koszuli o
zawinitych rkawach, z poczernia twarz, wrzeszczy na cay glos, wznoszc ramiona.) Wielki
Bracie, ktry jeste tam w grze. Panie Prezydencie, syszae, co powiedziaem do ciebie przed
chwil. Na pewno wierz chyba gboko w ciebie, Panie Prezydencie. I na pewno myl, e panna
Higgins i panna Ricketts maj wiar w swych duszyczkach. Na pewno wydaje mi si, e nie
widziaem nigdy tak przestraszonej kobiety jak przed chwil panna Flora. Panie Prezydencie, niech
pan przyjdzie i pomoe mi w ratowaniu naszych drogich
3 73
sistr. (Mruga ku widowni.) Ten nasz Pan Prezydent to wszystko widzi i nic nie mwi.
KITTY - KASIA: Zapomniaam si. W chwili saboci zbdziam i zrobiam to na Wzgrzu
Konstytucji. Byam bierzmowana przez biskupa. Siostra mojej matki wysza za Montmorency'ego.
To blacharz sta si przyczyn mojej zguby, gdy byam niewinna.
ZOE - FANNY: Pozwoliam mu wbi to we mnie, eby sprawdzi, czy to zabawne. FLORA TERESA: Stao si to w wyniku mieszania portweinu z trzygwiazdkowym hennessy. Zgrzeszyam z
Whelanem, gdy wlizn si do mego ka. STEFAN: Na pocztku byo sowo, a na kocu wiat
bez kresu. Niechaj bdzie pochwalone osiem bogosawiestw.
(Bogosawiestwa: Dixon, Madden, Crotthers, Costello, Lenehan, Bannon, Mulli-gan i Lynch, w
biaych studenckich fartuchach medycznych, przechodz haaliwie czwrkami, pruskim krokiem
defiladowym.)
BOGOSAWIESTWA: (Bezadnie.) Butla, byk, bitwa, biblia, businum, barnum, buzerum,
biskup.

LYSTER: (W krtkich kwakierskoszarych spodniach i szerokoskrzydlym kapeluszu, mwi


poufnie.) To nasz przyjaciel. Nie musz chyba wymienia nazwisk. Poszukujcie wiatoci
wiekuistej.
(Odbiega na palcach. Wchodzi Naj w nakrochmalonym kitlu fzyzjerskim, wosy ma zawinite w
papierowe papiloty. Prowadzi Johna Egiintona, ubranego w tobrzo-we, pokryte jaszczurczymi
literami kimono mandaryna i wysok czapk w ksztacie pogody.)
NAJ: (Umiechajc si, unosi czapk i odsania wygolon pa, z ktrej wyrasta szczeciniasty
przyprawiony warkocz, przewizany pomaraczow kokard.) A wiecie, e wanie go
upikszaem. Pikna rzecz, wiecie, powiada Yeats, to znaczy, chciaem powiedzie, powiada Keats.
JOHN EGLINTON: (Ukazuje lep latark z zielonym daszkiem i byska ni w kt. Mwi
uszczypliwym tonem.) Estetyka i kosmetyka dobre s w buduarze. Ja poszukuj prawdy. Zwykej
prawdy dla zwykego czowieka. Prostaczek da faktw i zamierza do nich dotrze.
(W stoku wiata latarki wida na pot ukryt za wiadrem z wglem, siedzc z podbrdkiem
wspartym na kolanach, zamylon, brodatposta Mananaana Mac-Lira, mdrca o natchnionych
oczach. Wstaje z wolna. Zimny, morski wiatr wieje z fadw jego druidycznej szaty. Nad glow
jego wiruj wgorze i ich larwy. Pokryty jest cay muszlami i wodorostami. W prawej dioni trzyma
pompk rowerow. W lewej ciska olbrzymi langust za szczypce.) MANANAAN MACLIR:
(Glosem fal.) Aum! Hek! Wal! Ak! Lub! Mor! Ma! Biaa yogini bogw. Okultystyczny pimander
Hermesa Trismegistosa. (Gosem wiszczcego wichru morskiego.) Punarjanam patsypunjaub! Nie
dam ze siebie robi frajera. Powiedzia kto, lkajcie si lewicy, kultu akti. (Z okrzykiem ptakw
morskich.) akti, Siwa! Ciemny, ukryty ojcze! (Pompk rowerow bije trzyman w lewej doni
langust. Na jej usunej tarczy ukazuje si dwanacie lnicych znakw zodiaku. Zawodzi z
gwatownoci oceanu.) Aum! Baum! Pyjaum. Jam jest wiatoci domostw, jam jest
sennopustym, penotustym masem.
374
f Kociotrupia judaszowa do dusi wiato. Zielony blask widnie i staje si fioletowy. Pomyk
gazowy zaczyna zawodzi ze wistem.) POMYK GAZOWY: Pooooa! Fuiiiiiih!
(Zoe podbiega do wiecznika i podkurczywszy nog, poprawia oprawk.) ZOE: Kto ma cmoka dla
mnie? LYNCH: (Ciskajc papierosa na st.) Masz.
ZOE: (Przechyla gow z udan dum.) Czy w ten sposb naley podawa nocnik damie? (Staje na
palcach, by zapali papierosa nad pomykiem i obraca go z wolna, ukazujc brzowe kpki wosw
pod pachami. Lynch wysoko unosi pogrzebaczem kraj jej sukienki. Ciao Zoe, nagie od podwizek
wzwy, wydaje si rusalczano-zielone, pod szafirow sukni. Zoe zaciga si spokojnie
papierosem.) Czy widzisz znami piknoci na moim zadku? LYNCH: Nie przygldam si.
ZOE: (Wstydliwie spuszcza oczy.) Nie. Wiem, e nie zrobiby nawet mniejszej rzeczy. Czy
possaby cytrynk?
(Zezujc z udanym zawstydzeniem, patrzy z ukosa znaczco na Blooma, a potem odwraca si ku
niemu, oswobadzajc sukni z pogrzebacza. Niebieska, pynna materia znowu spywa po jej ciele.
Bloom stoi, umiechajc si podliwie i krcc mynka palcami. Kitty Ricketts lini rodkowy
palec i patrzc w lustro, wygadza brwi. Lipoti Virag, basilicogrammate, zelizguje si raptownie w
dl przewodem kominowym i robi dwa kroki w lewo na swych niezgrabnych, rowych
szczudach. Owinity jest w kilka paltotw i brzowy macintosh, pod ktrym ciska zwj
pergaminu. W lewym jego oku lnimonoki Cashela Boy te 0'Connora Fitzmaurice'a Tisdalla
Farrella. Nagowi ma egipski pszent, a za uszami dwa gsie pira.) VIRAG: (Strzela obcasami,
kania si.) Jestem Virag Lipoti z Szombathey. (Kaszle z namysem, sucho.) Daje si tu dostrzec
bezadne nagromadzenie swobodnej nagoci, co? Spojrzenie na ni z tyu ujawnio mimowolnie, e
nie nosi ona owych intymnych czci garderoby, ktrych jeste tak oddanym wielbicielem. Mam
nadziej, e zauwaye na udzie lad po zastrzyku? To dobrze. BLOOM: Granpapachi. Ale...

VIRAG: Ale z drugiej strony, ta numer dwa, ktrej wosy zawdziczaj wiele naszemu
plemiennemu wywarowi z jarzbiny, mwi o tej w winioworowym kolorze, w biaej czapeczce
i spacerowym kostiumie, jest zanadto zasznurowana gorsetem sdzc po sposobie siedzenia, jak mi
si wydaje. Pokna kij, mona powiedzie. Popraw mnie, jeeli si myl, ale zawsze sdziem, e
akt wykonywany przez pochliwe miertelniczki, ukazujce przy tym rbek swej bielizny, dziaa na
ciebie pobudzajco na mocy swego ekshibicjonicjoninizmu. Jednym sowem. Hippogryf. Czy mam
suszno? BLOOM: Jest raczej szczupa.
VIRAG: (Nie bez uprzejmoci.) Zupenie! Dobrze podpatrzone, a te odstajce kieszenie jej
spdnicy i nieco podwyszony stan maj podsuwa myli o krgoci bioder. Jest to nabytek,
zakupiony na jakiej okropnej wyprzeday, po uprzednim oskubaniu jakiego dudka. Faszywa
wytworno dla omamienia oka. Zauwa pilno, z jak zajto si najdrobniejszymi szczeglikami.
Nigdy nie ubieraj si jutro w to, co moesz woy dzisiaj. Paralaksa! (Nerwowo potrzsa gow.)
Czy syszae, jak co trzasno mi w mzgu? Poysylabaksa!
375
BLOOM: (Opiera okie w zagbieniu doni i dotyka wskazujcym palcem policzka.)
Wydaje si zasmucona.
VIRAG: (Wyszczerza lte zby asicy i przyoywszy palec do dolnej powieki, robi cynicznie
perskie oko, a potem zaczyna ujada ochryple.) Kant! Wystrzegaj si dzierlatek i udanego smutku.
Lilia w melinie. Wszystkie one posiadaj t echtaczk, ktr odkry kiedy Rualdus Colombus.
Rombnijj. Kolombnijj. Kameleon. (Uprzejmiej.) A teraz pozwl mi zwrci twoj uwag na okaz
numer trzy. Goym okiem mona obejrze j prawie ca. Przyjrzyj si masie tych utlenionych
warzyw na jej czaszce. A c to, ona podryguje! Jest to brzydkie kacztko tego zgromadzenia, le
wywaona i ma za nisko osadzony kil. BLOOM: (Z alem.) Gdy si wychodzi, nie zabierajc
strzelby. VIRAG: Moemy ci suy wszystkimi rodzajami: mikkimi, rednimi, twardymi. Kto
paci, ten wybiera. Ile radoci mogaby ci da kada z tych... BLOOM: Z tych...
VIRAG: (Mlaska jzykiem.) Mniam! Spjrz. Kby ma szerokie. Okryta jest godn uwagi warstw
tuszczu. Gdy si patrzy na jej piersi, pozna od razu, e jest ona ssakiem. Zauwa, e ma z przodu
dwie wypukoci bardzo szacownych rozmiarw, skaniajce si ku temu, aby w porze obiadowej
wpa do talerza z zup. A rwnoczenie po przeciwnej stronie u dou ma dwie dodatkowe
wypukoci, nabrzmiewajce przy obmacywaniu i wskazujce na potn odbytnic. Nie
pozostawiaj one do yczenia niczego poza spoistoci. Takie misiste czci ciaa s wynikiem
troskliwej pielgnacji. Gdy sieje tuczy w zamkniciu ich wtroby osigaj mamucie rozmiary.
Kulki wieego chleba z kozieradk i bdmianem, poykane z odmierzonymi dawkami zielonej
herbaty, obdarzaj je, na czas ich krtkiego istnienia, kolosalnie wzdtymi, naturalnymi
poduszeczkami. Tego ci potrzeba, co? Obmacywania Garncw Egipskiego Misiwa. Tarzania si w
nich. Widaku. (Przez gardziel jego przebiega drenie.) Klaptrach! Znowu to si zaczyna.
BLOOM: Nie podoba mi si ten jczmie.
VIRAG: (Unosi brwi.) Powiadaj, e trzeba przykada zot obrczk. Argumentum adfeminam,
jak mawialimy w dawnym Rzymie i staroytnej Grecji za konsulatu Diplodocusa i Ichtiosaurusa. A
na reszt krlewskie lekarstwo Ewy. Nie do sprzedania. Tylko do wynajcia, Hugonoto. (Znowu
wstrzsa nim drenie.) To wydaje dziwny odgos. (Pokasfuje zachcajco.) Ale, by moe, jest to
tylko kurzajka. Mam nadziej, e zapamitasz to, czego ci zechc nauczy w tej materii. Pszenna
mka z miodem i gak muszkatoow.
BLOOM: (Zastanawia si.) Pszenna mka z widakiem i sylabaks. Zrobi z tym prbne
dowiadczenie. By to niezwykle nucy dzie z caym korowodem wydarze. Zaczekaj.
Przypomniao mi si, e krew z kurzajki rozprzestrzenia kurzajki, a ty powiedziae...
VIRAG: (Surowo, nos garbi mu si jeszcze bardziej, mruy kciki oczu.) Przesta krci mynka
palcami i pomyl dobrze. Widzisz, zapomniae. Zastosuj mnemote-chnik. La causa e santa. Tara.
Tara. (Na stronie.) Na pewno zapamita. BLOOM: Zdaje mi si, e wspomniae take o

rozmarynie czy te o niszczeniu tkanki pasoytniczej si woli. A potem, nie, nie to, co przyszo mi
do gowy. Dotknicie trupiej rki leczy. Mnemo?
3 76
VIRAG: (Z podnieceniem.) Tak twierdz, tak twierdz. Wanie tak. Technika. (Energicznie uderza
w zwj pergaminu.) Ta ksiga powie ci, jak zachowywa si we wszystkich opisanych
przypadkach. Porad si indeksu w sprawie chorobliwego lku wobec akonitu, melancholii w
obliczu kwasu solnego i chorobliwej, pulsujcej erekcji. Virag bdzie mwi o amputacji. Nasz
stary przyjaciel lapis. Musz zosta zagodzone. Zaduszone koskim wosem, zawizanym u
nasady. Ale przeniemy nasze rozwaania'gdzie indziej, do Bugarw i Baskw. Czy kobiety w
mskim przebraniu podobaj ci si na pewno, czy nie? (Z suchym chichotem.) Miae zamiar
przeznaczy cay rok na studia problemu religii, a w letnich miesicach 1882 odkry kwadratur
koa i wygra ten milion. C za owoc granatu! Od wzniosoci do miesznoci jest tylko jeden
krok. Powiedzmy, pidamy. Albo trykotowe reformy z wstawk w ksztacie klina? Albo przyjmijmy
te skomplikowane kombinacje, gra i d z jednego kawaka? (Pieje urgliwie.) Kukurykuuu!
(Bloom przyglda si niepewnie trzem kurwom, syszc m krc nieustannie, pniej zerka w
kierunku przytumionego fiokowego wiata.)
BLOOM: Pragnem wwczas, aby mc postanowi teraz. Nocna koszula nigdy. Std to. Ale jutro
jest nowy dzie bdzie. Przyszo bya jest dzisiaj. Co dzi jest bdzie wic jutro, jak dzi byo
bdzie przeszoci wczoraj.
VIRAG: (Pochyla si do jego ucha i chrzka, szepczc.) Owady yjce tylko jeden dzie spdzaj
swe krtkie istnienie w powtarzajcym si stosunku, zwabione zapachem gorzej ubarwionych
samic, ktre posiadaj srom usytuowany w okolicy grzbietu. liczna papuko! (Paple nosowo przez
swj ty, papuzi dzib.) Mniej wicej w roku piciotysicznym pisetnym pidziesitym naszej
ery znane byo w Karpatach pewne przysowie. Jedna yka miodu zaciekawi niedwiedzia bardziej
ni p tuzina baryek najlepszego octu. Misie tacuj, gdy pszczoy nie czuj. Ale porzumy to.
Moemy podsumowa to innym razem. Bylimy bardzo zadowoleni, my wszyscy inni. (Kaszle i,
pochyliwszy czoo, pociera nos zagbieniem doni, pogrony w zadumie.) Odkryjesz, e te nocne
owady cign do wiata. Jest to zudzenie, jeeli zway si, e posiadaj one zoone, nie mogce
si przystosowa oczy. W tych wszystkich wzowych punktach zapytaj siedemnastej ksigi moich
Podstaw Seksuologii, czyli Namitnoci Miosnej, ktr doktor L. B. nazywa najbardziej
sensacyjn ksik roku. Niektre z nich, na przykad, poruszaj si odruchowo. Zauwa. Jest to
jego osobiste soce. Nocny ptak, nocne soce, nocne ycie. Go mnie, Karolku! Bzzzzz!
BLOOM: Pszczoa albo wielka mucha onegdaj uderzya w cie na cianie oszoomia siebie potem
mnie zabdzia oszoomiona po mojej koszuli w d dobra robota ja...
VIRAG: (Twarz ma nieruchom, mieje si w ciepej, kobiecej tonacji.) Doskonale! Hiszpaska
mucha w jego rozporku, czyli musztarda na jego koku. (Gulgocze chciwie indyczymi koralami.)
Indor, indor! Hopaj siup! Gdzie jestemy? Sezamie, otwrz si. (Rozwija gwatownie swj zwj
pergaminu i czyta, wodzc bdnym ognikiem nosa w przeciwnym kierunku do liter, ktre orze
pazurem.) Zaczekaj, mj przyjacielu. Przynosz ci odpowied. Zaraz trafimy na ostrygi z Redbank.
Jam jest kucharz doskonay. Te soczyste, nie domknite skorupiaki mog nas wspomc, a take
trufle z Perigord. Owe bulwy, przepdzone przez wszystkoernego pana wieprzka, okazyway si
niedocignione w przypadkach niemocy z przyczyn nerwo377
wych albo viragitis. Cho wo maj pod, usztywniaj do. (Kiwa gow i paple drwico.)
Monoki to taka zabawka, szko optyczne i oprawka.
BLOOM: (Roztargniony.) Optycznie przypadki niedomykania si kobiet wygldaj gorzej. Zawsze
otwarty sezam. Rozcita pe. Dlatego boj si robactwa i pezajcych stworze. A przecie Ewa i
w zaprzeczaj temu. Ale to nie jest fakt historyczny. Wyrana analogia do mego pogldu. We s

take akome na kobiece mleko. Pezn caymi milami przez wszystkoerny las, aby wyssa
soczycie jej pier do sucha. Jak te indyczopocieszne matrony rzymskie, o ktrych czyta si w
Elephantu-liasis.
VIRAG: (Wysun nieco wargi okolone twardymi zmarszczkami, oczy jego s nieruchome,
skamieniae, zamknite, mwi z zaspiewem monotonnym obcego ludu.) Aby krowy z owymi
napczniaymi wymionami, krowy, o ktrych wiadomo byo, e... BLOOM: Zaczn krzycze.
Przepraszam ci. Ach? Tak. (Recytuje z pamici.) Dobrowolnie odszukiway legowisko gada i
oddaway swe cycki na up jego chciwemu ssaniu. Mrwka doi mszyce. (Gboko). Instynkt rzdzi
wiatem. W yciu. W mierci.
VIRAG: (Przekrzywia gow, pochyla grzbiet i zgarbione skrzydaramiona, zerka w kierunku my
wyblakymi, wyupiastymi oczami, wskazuje j zrogowaciaym pazurem i woa.) Kto to jest Ger
Ger? Kto to jest? drogi Gerald? Och, bardzo si obawiam, e moe si brzydko poparzy. Czy
jkasz oszoba nie przeszkosi jej w tej katasztrofie wymachujc mit pierwsza klasa serweta stoowa?
(Miauczy.) Miau, miau, miau! (Wzdycha, cofa si i opuciwszy doln szczk, spoglda z ukosa w
d.) No, no. Wkrtce sobie odpocznie.
Jestem bardzo, bardzo may, Wiosn latem przez dzie cay W krg i w krg jak oszalay. Krlem
byem w peni chway, Tylko skrzyda mi zostay, Wiatr mnie niesie, wiatr zuchway, Zy!
(Wpada na fioletow bibuk abauru, gono bijc skrzydekami). Krtkie, krtkie, krtkie,
krtkie, krtkie, krtkie koszulki.
(Henryk Kwiatek ukazuje si w drzwiach po lewej stronie i dwoma posuwistymi krokami wysuwa
si ku przodowi w lewo. Okrywa go ciemny paszcz iszerokoskrzyde sombrero z pirem. Niesie
intarsjowany drewnem srebrnostruny dulcymer i bambusow fajk Jacoba z glinianym cybuchem w
ksztacie kobiecej gwki. Na nogach ma ciemne, aksamitne poczochy i spodnie za kolana, zapite
srebrnymi sprzczkami. Twarz jego jest twarz romantycznego Zbawiciela, o falistych lokach,
cienkiej brdce i wsiku. Jego wrzecionowate nogi i paskie stopy nale do tenora Mario, ksicia
Kandii. Poprawia kryz mankietw i zwila wargi, przesuwajc po nich lubienym jzykiem.)
HENRYK: (Niskim, melodyjnym gosem, dotykajc strun swej gitary.) Znam kwiatek, ktry
rozkwita.
(Wojowniczy Virag zaciska zby i wlepia wzrok w lamp. Powany Bloom wpatruje si w szyj
Zoe. Henryk galant zwraca swj podwjny podbrdek w kierunku fortepianu, i
378
STEFAN: (Do siebie.) Graj z zamknitymi oczami. Naladuj tat. Napycham sobie brzucho
obierzynami dla wi. Za wiele tego. Wstan i odejd do mojego. Prawdopodobnie, to jest. Stefku,
jeste w gadatliwym nastroju. Musz odwiedzi starego Deasy albo zadepeszowa. Nasze dzisiejsze
poranne spotkanie wywaro na mnie wielkie wraenie. Cho nasze lata. Jutro napisz wyczerpujcy
list. Jestem troch pijany, mwic mimochodem. (Znowu dotyka klawiszy.) Teraz nadchodzi akord
minorowy. Tak. Ale nie za wiele.
(Almidano Artifoni wyciga ku niemu rulon nut, poruszajc gwatownie wsami.) ARTIFONI: Ci
rifletta. Lei rovina tutto. FLORA: Zapiewaj nam co. Star sodk pie miosn. STEFAN: Brak
gosu. Jestem najzupeniej skoczonym artyst. Lynch, czy pokazywaem ci ten list o lutni?
FLORA: (Wdziczc si.) Ptaszek, ktry potrafi zapiewa, a nie chce. (Bracia syjamscy, Filip
Pijany i Filip Trzewy, dwaj przeoeni z O xfordu, ukazuj si we framudze okna z maszynkami do
strzyenia trawnikw. Obaj zamaskowani s twarz Matthew Arnolda.)
FILIP TRZEWY: Przyjm rad gupca. Nie wszystko jest w porzdku. Wykalkuluj to sobie
ogryzkiem owka, mj drogi, mody idioto. Otrzymae trzy funty i dwanacie szylingw, dwa
banknoty, jednego zotego suwerena, dwie korony, gdyby tylko modo wiedziaa. Mooney en
ville. Mooney sur mer, w Mojrze, u Lercheta, w szpitalu przy Holles Street, u Burke'a. Co? ledz
ci. FILIP PIJANY: (Niecierpliwie.) Ach, bujda, czowieku. Id do diaba! Opaciem moj drog.
Gdybym tylko mg odkry, jak to jest z tymi oktawami. Podwojenie jani. Kt to wymieni mi

jego imi? (Jego maszynka zaczyna mrucze.) Aha, tak. Zoe mou sas agapo. Mam uczucie, e
byem tu ju kiedy. Kiedy czy to nie z Atkinsonem mam gdzie jego wizytwk. Mac kto tam.
Mam, Unmack. Opowiedzia mi o, zaczekaj, Swinburnie, tak czy nie? FLORA: A piosenka?
STEFAN: Duch ochotny, ale ciao mde.
FLORA: Czy nie skoczye szkoy w Maynooth? Przypominasz mi kogo, kogo kiedy znaem.
STEFAN: Ju j skoczyem. (Do siebie.) Co za spryt. FILIP PIJANY I FILIP TRZEWY: (Ich
maszynki mrucz, wyrzucajc fontanny dbe tremy.) Spryt wstyd. Ju skoczyem. Ju
skoczyem. Ale, ale, czy masz tu ksik, t rzecz, lask jesionow? Tak, tam s, tak. Sprytwstyd
ju skoczyem. Staraj si by w formie. Postpuj jak my.
ZOE: Przedwczoraj w nocy by tu jeden ksidz i zaatwi swj interesik w paszczu zapitym na
ostatni guzik. Nie musisz si z tym kry, powiedziaem mu, i tak wiem, e nosisz konierzyk
przodem do tyu. VIRAG: Absolutnie logiczne z jego punktu widzenia. Upadek czowieka.
(Ochryple, renice jego oczu rozszerzaj si.) Do diaba z papieem! Nic nowego pod socem. Jam
jest Virag, ktry obnay seksualne sekrety mnichw i dziewic. Dlaczego zaparem si Kocioa
Rzymskiego. Przeczytaj: Ksidz, Kobieta i Konfesjona. Penrose. Rozwydrzona Dziwoona. (Wije
si.) Kobieta, ze sodkim zawstydzeniem, odpina sw spdnic z sitowia i ofiarowuje sw
zwilgotnia yoni lingamowi mczyzny. Wkrtce mczyzna obdarza kobiet kawakami misa,
upolowanego
3 79
w dungli. Kobieta okazuje rado i przyozdabia si rnobarwnymi pirami. Mczyzna
gwatownie kocha jej yoni swym wielkim, sztywnym lingamem. (Krzyczy.) Coactus volui.
Lekkomylna kobieta zaczyna si wczy. Silny mczyzna chwyta kobiet za przegub. Kobieta
piszczy, ksa, pluje. Rozwcieczony mczyzna bije kobiet w jej tust yadgan. (Zaczyna krci
si w kolko.) Pifpaf! Popo! (Nieruchomieje, kicha.) Apsik! (Drapie si w czubek nosa.) Psik!
LYNCH: Mam nadziej, e zadaa dobremu ksiulkowi pokut. Dziewi zdrowasiek za strza z
pastorau.
ZOE: (Wypuszcza nozdrzami kib dymu jak mors.) Nie mg nawiza cznoci. Mia tylko troch
wrae, rozumiesz. Na sucho. BLOOM: Biedny czowiek!
ZOE: (Swobodnie.) Biedny, ale tylko z powodu tego, co mu si przydarzyo. BLOOM: Jak to?
VIRAG: (Z diabolicznym grymasem; ktry rozwietla czarnym blaskiem i wykrzywia jego oblicze,
wyciga chud szyj. Unosi tpy pysk i wyje.) Verfluchte Goim! On mia ojca, czterdziestu ojcw.
Nigdy nie istnia. wiski Bg! Mia dwie lewe nogi. To by Judas lacchias, libijski eunuch, bkart
papiea. (Wspiera si na swych umczonych przednich apach, zginajc sztywno okcie. Jego oczy,
osadzone w czaszce wskiej jak szyja, patrz z udrk, gdy ujada pord oniemiaego wiata.)
Skurwysyn. Apokalipsa. KITTY: A Mary Shortall posza do abaja, bo dostaa francy od tego
strzelca Jimmy Pidgeona, z ktrym miaa dziecko, a ono nie mogo yka i zadusio si na
materacyku w konwulsjach, a my wszystkie zoyymy si na pogrzeb. FILIP PIJANY:
(Powanie.) Qui vous a mis dans cette fichue position, Philippe? FILIP TRZEWY: (Wesoo.)
C'etait le sacre pigeon, Philippe. (Kitty wyciga szpilk z kapelusika i odkada go spokojnie,
przygadzajc swe farbowane henn wosy. I nigdy chyba pikniejsza, wytworniejsza gwka,
ozdobiona bardziej ujmujcymi lokami, nie spoczywaa na ramionach kurwy. Lynch wkada sobie
jej kapelusz. Kitty strca mu go.)
LYNCH: (mieje si.) I pomyle, e Miecznikw zaszczepia czekoksztatnym mapom t
przyjemno.
FLORA: (Potakuje gow.) Ataksja lokomotoryczna. ZOE: (Wesoo.) Och, gdzie mj sownik.
LYNCH: Trzy panny mdre.
VIRAG: (Wstrzsany gorczkowym dreszczem; masa tej ikry przelewa si pienic przez jego
wskie, epileptyczne wargi.) Sprzedawaa lubczyk, biay wosk, pomaraczowy kwiat. Centurion
rzymski Pantera pokalaj swymi genitaliami. (Wystawia swj lnicy fosforycznie jzyk skorpiona,

rk trzyma na rozporku.) Mesjasz! Przebi jej bon. (Z szyderczym, pawianim wrzaskiem


podrzuca biodrami i genitaliami, udajc plugawy spazm.) Hik! Hek! Kak! Hok! Huk! Kok! Kuk!
(Ben Jumbo Dollard, rumiany, tpomuskularny, wlochatonozdrzasty, wielko-brody, kapustouchy,
kudlatopierny, rozczochranogrzywy i tiustocycy, wystpuje ku przodowi, majc ldwie i genitalia
ciasno opite czarnymi spodenkami kpielowymi.)
BEN DOLLARD: (Potrzsajc kocianymi kastanietami w wielkich jak opaty doniach, joduje
jowialnie basbaryitonem.) Gdy rozpomienia mio dusz m.
380
(Dziewice: siostra szpitalna Callan i siostra szpitalna Quigley, przedzieraj si pomidzy
porzdkowymi i przeciskaj poprzez sznury, otaczajce ring; rzucaj si na Dollarda z otwartymi
szeroko ramionami.) DZIEWICE: (Wylewnie.) Big Benie! Benie MacChree! GOS: Trzymajcie
tego faceta w pkajcych portkach. BEN DOLLARD: (Uderza si po udzie i ry rozlegym
miechem.) Sam go potrzymaj.
HENRYK: (Pieszczc na swej piersi odcit gow kobiec, mruczy.) Twe serce, moja mia (Dotyka
strun swojej lutni.) Gdym ujrza raz... VIRAG: (Zaczyna przyobleka si w now skr, wypada
przy tym moc pir.) Szczury! (Ziewa, ukazujc gardziel czarn jak wgiel, a potem zwiera szczki,
uderzajc si w podbrdek zwojem pergaminu.) Po wygoszeniu powyszego zabraem si do
odejcia. Do widzenia. Do miego widzenia. Dreck! (Henryk Kwiatek szybko przyczesuje
kieszonkowym grzebyczkiem wsik i brod, a potem lin przygadza wosy. Sterujc rapierem
sunie ku drzwiom, zawiesiwszy na plecach sw barbarzysk harf. Virag osiga drzwi w dwch
niezgrabnych krokach-podskokach swych szczude; ogon ma uniesiony; zrcznie przyklepuje do
ciany ttobial papierow ulotk, przyciskajc j gow.) ULOTKA: K. 11. nalepianie
wzbronione. cile poufne. Dr Hy Franks. HENRYK: Wszystko ju utracone.
(Virag byskawicznie odkrca sobie gow i wsadzaj pod pach.) GOWA VIRAGA: Kwak!
(Exeunt jeden za drugim.)
STEFAN: (Mwi przez rami do Zoe.) Wolaaby pewnie walecznego pastora, ktry zapocztkowa
herezj protestanck. Ale strze si psa-mdrca Antystenesa i wspomnij ostatnie chwile Ariusza
Herezjarchy. Konanie w klozecie. LYNCH: Dla niej oni wszyscy to jeden i ten sam Pan Bg.
STEFAN: (Nabonie.) Wszechmogcy Pan wszechrzeczy. FLORA: (Do Stefana.) Gow dam, e
jeste zwichnitym ksidzem. Albo zakonnikiem.
LYNCH: Bo jest. Jest pierworodnym synem grzesznego kardynaa i kurwy. STEFAN:
Pierworodnym grzechem kardynalnego skurwysyna. (Jego Eminencja Simon Stefan Kardyna
Dedalus, Prymas Irlandii, pojawia si w progu, ubrany w czerwon sutann, czerwone sanday i
czerwone skarpetki. Siedmiu karowatych mapich ministrantw, take w czerwieni, siedem
kardynalnych grzechw, podtrzymuje tren jego szaty, zerkajc pod ni. Kardyna ma na gowie
pomity, nasunity na bakier cylinder. Kciuki rozwartych doni wsun pod pachy. Szyj jego otacza
raniec z korkw, opadajcy na pier i zakoczony krzyemkorkocigiem. Wyjmuje kciuki spod
pach i szerokimi, falujcymi ruchami wzywa laski z wysokoci, a potem obwieszcza, nadawszy si
uroczycie.)
KARDYNA:
Consendo ley schwytany, Ley w lochu najgbszym, W kajdany skuty i acuchy, Wace ponad
trzy tony.
381
(Przez chwil przypatruje si wszystkim obecnym, zamknwszy prawe oko i wydawszy lewy
policzek. Pniej, nie mogc pohamowa wesooci, zaczyna kiwa si w przd i w ty i piewa
rozlewnie, hulaszczo, wesoo, podparty pod boki.)
O, biedny chopczyna, maluki,
----te mia nki,

By tusty i ciki i zwinny jak mija,


Ale jaki okrutnik cholerny,
By pokropi swe pole lucerny,
Kaczora Nelly Faherty, kaczek kochanka, zabija.
(Wielka ilo komarw obsiada jego sutann. Kardyna drapie si skrzyowanymi
rkami po ebrach, robi grymasy i woa.)
Cierpi piekielne katusze. Kln si na skrzyp skrzypiec i niechaj dziki bd
Jezusowi za to, e ci mali, mieszni ludkowie nie s jednomylni. Gdyby byli,
sprowadziliby mnie z oblicza tego pieprzonego globu.
(Przechyliwszy gow, bogosawi pospiesznie wskazujcym i rodkowym palcem,
rozdaje wielkanocne pocaunki i, zgity wp, odchodzi, szurajc zabawnie nogami,
koyszc na obie strony kapeluszem i kurczc si szybko do rozmiaru swych paziw.
Karty ministranci id za nim zygzakiem, chichoczc, zerkajc, poszturchujc si,
strzelajc oczyma, rozsyajc pocaunki wielkanocne. Glos jego dobiega z oddalenia,
mikki, miosierny, mski i melodyjny.)
Zaniesie ci serce me, Zaniesie ci serce me, Balsamiczna wo nocy tej Zaniesie ci serce me.
(Okrga klamka w drzwiach obraca si.) KLAMKA: Meeeeee.
ZOE: W tych drzwiach siedzi diabe.
(Mska posta schodzi po skrzypicych schodach; sycha, e zdejmuje z wieszaka kapelusz i
nieprzemakalny paszcz. Bloom odruchowo robi krok w przd, przymyka drzwi przechodzc,
wyjmuje z kieszeni czekolad i nerwowo czstuje ni Zoe.)
ZOE: (Przelotnie wcha jego wosy.) Cmok. Za dzikuj wszystko si kupuje. Bardzo lubi to, co
mi sprawia przyjemno.
BLOOM: (Nadstawia uszu, syszc gos mczyzny, rozmawiajcego z kurwami na ganku.) A
gdyby to by on? Potem? A moe dlatego, e nie? Albo moe i jedno, i drugie?
ZOE: (Rozdziera srebrny papierek.) Palce wynaleziono przed widelcami. (Odtamuje kawaeczek i
gryzie, daje kawaek Kitty Ricketts, a potem odwraca si kocim ruchem w stron Lyncha.) Czy
chcesz tabletk przeciw francy? (Lynch potakuje. Ona drani si z nim.) Chcesz teraz, czy
zaczekasz, a ci dadz? (Lynch otwiera usta, odchyla gow do tyu. Zoe przesuwa czekolad
pkolistym ruchem w lewo. Gowa Lyncha idzie za ni. Zoe przesuwa czekolad w prawo. Lynch
idzie za ni wzrokiem.) ap! (Ciska mu kawaek. Lynch chwyta go zrcznie zbami i przegryza na
p z gonym chrupniciem.)
382
KITTY: (Jedzc.) Ten inynier, z ktrym byam na kiermaszu, to ma wietne. Pene najlepszego
likieru. Vice-krl tam by z on. A jak gazowalimy na tych koniach, na karuzeli. Jeszcze mi si w
gowie krci. BLOOM: (W futrze a la Swngali, rce ma zoone na piersi, na czole kosmyk
napoleoski; marszczy brwi jak egzorcysta brzuchomwca i rzuca przeszywajce, orle spojrzenie w
kierunku drzwi. Pniej, stojc sztywno wysuwa naprzd lew stop, robi palcami szybki ruch
przynaglajcy i opuszczajc praw do z lewego ramienia, czyni masoski znak mistrza.)
Kimkolwiek jeste, odejd, odejd, odejd, nakazuj ci. (We mgle na zewntrz rozlega si mskie
pokasywanie i odgos oddalajcych si krokw. Na twarzy Blooma wyraz odprenia. Stoi
spokojnie, wsunwszy do pod kamizelk. Zoe czstuje go czekolad.) BLOOM: (Powanie.)
Dzikuj. ZOE: Rb, co ci ka. Bierz.
(Na schodach daje si sysze zdecydowany stuk obcasw damskich.) BLOOM: (Bierze czekolad.)
rodek podniecajcy? Tak sdziem. Czy wanilia uspokaja, czy? Mnemo. Przymione wiato
przymiewa pami. Czerwie wpywa na grulic skry. Barwy oddziaywuj na charakter kobiet,
jeeli maj one jaki charakter. Ta czer zasmuca mnie. Jedz i bd wes, nie mylc o jutrze. (Je.)
Wpywaj take na poczucie smaku, lilioworowy. Ale wiele czasu mino, odkd ja. To wydaje
mi si zupenie nowe. rodek podnie. Ten ksidz. Musz tu przychodzi. Lepiej pno ni nigdy.

Sprbowa trufli u Andrewsa. (Drzwi otwieraj si. Wchodzi Bella Cohen, tga bajzelmama.
Ubrana jest w trzy-wierciow sukni koloru koci soniowej, obszyt u dou ozdobn frdzl.
Chodzi si, poruszajc czarnym, rogowym wachlarzem, podobnie do Minnie Hauck w Carmen. Na
lewej doni ma obrczki: przytrzymujc i wdowi. Oczy mocno podczernione. Kiekujce wsy.
Oliwkowa twarz cika i nieco spocona, nos misisty, nozdrza ubarwione pomaraczowo. W
uszach wielkie wiszce kolczyki z berylu.) BELLA: Daj sowo! Jestem lepka i spocona, jakby
mnie utarzali w bocie. (Przypatruje si obecnym parom. Potem oczy jej zatrzymuj si na Bloomie
z tward natarczywoci. Wielki wachlarz zapdza fale powietrza ku rozgrzanej twarzy, szyi i
pomidzy piersi. Jastrzbie oczy lni migotliwie.) WACHLARZ: (Poruszajc si szybko, potem
wolniej.) onaty, jak widz. BLOOM: Tak... Czciowo, gdzie podziaem... WACHLARZ: (Na pl
otwiera si, zamyka.) A pani jest panem. Rzdy spdniczki.
BLOOM: (Spuszcza oczy z gupkowatym umiechem.) Tak jest, w rzeczywistoci. WACHLARZ:
(Skada si zupenie i wspiera o kolczyk.) Czy zapomniae mnie ju?
BLOOM: Nak. Tie.
WACHLARZ: (Zloony, wsparty o jej kibi.) Czy o mnie niej nie dawniej? Czy wobec tego ona
on ty my wiemy od tego czasu? Czy ja jestem nimi wszystkimi i tymi samymi teraz nami?
(Bella podchodzi i agodnie uderza go wachlarzem.) BLOOM: (Wzdrygnwszy si.) Potna istoto.
W oczach moich wyczytaj t ospao, ktr kochaj kobiety. WACHLARZ: (Trcajc go lekko.)
Spotkalimy si. Jeste mj. Los tak chce.
383
BLOOM: (Zatrwoony.) Rozoysta niewiasto. Ogromnie podam twej wadzy nade mn. Jestem
wyczerpany, porzucony, ju niemody. Stoj, eby uy porwnania, przed gwnym urzdem
pocztowym ludzkiego ycia, trzymajc w rce nie nadany list. A na skrzynce pocztowej pisze: za
pno. Drzwi i okno otwarte pod ktem prostym tworz przecig, ktry zgodnie z prawem o
spadajcych ciaach biegnie z prdkoci trzydziestu dwch stp na sekund. Przed chwil uczuem
ukucie ischiasu w jednym z mini lewego poladka. To rodzinne. Biedny, drogi papa, wdowiec,
sta si pod jego wpywem prawdziwym barometrem. Wierzy w ciepo ciaa zwierzcego. Jego
zimowa kamizelka podbita bya kocim futerkiem. Pod koniec ycia, pamitajc o krlu Dawidzie i
Sulamitce, dzieli oe z Atosem, wiernym i po mierci. lina psia, jak chyba wiesz...
(Wzdrygnwszy si.) Ach!
RICHIE GOULDING: (Obciony tek, przekracza prg.) Zwodzenie jest puapk. Najlepsza
jako w Dub. Godna- ksicych nerek i wtroby. WACHLARZ: (Trcajc.) Wszystko ma swj
kres. Bd moim. Teraz. BLOOM: (Niezdecydowanie.) Wszystko teraz? Nie powinienem by si
rozstawa z moim talizmanem. Deszcz, wystawienie si na dziaanie opadajcej rosy na skaach
nadmorskich to w moim wieku wybryk. Kady fenomen ma naturalne przyczyny.
WACHLARZ: (Z wolna wskazuje ku doowi.) Moesz. BLOOM: (Spuszcza oczy i dostrzega jej
rozwizane sznurowadle.) Obserwuj nas. WACHLARZ: (Szybko wskazuje ku doowi.)- Musisz.
BLOOM: (Z podaniem, z odraz.) Umiem wiza w prawdziwy czarny wze. Nauczyem si,
kiedy byem na praktyce w pakowni wysykowej u Kelleta. Dowiadczona rka. Z kadego wza
pynie myl zwiza. Pozwl mi. Przez grzeczno. Ju raz uklkem dzisiaj. Ach!
(Bella nieznacznie unosi kraj sukni i chwytajc rwnowag, opiera o brzeg krzesa pulchne kopyto,
obute w trzewik na koturnie; ukazuje przy tym krg pdne w jedwabnej poczosze. Bloom,
sztywnonogi, postarzay, pochyla si nad jej kopytem i zaczyna przewleka sznurowadle
delikatnymi palcami.) BLOOM: (Szepcze mionie.) By sprzedawc butw u Mansfielda, takie
byo najmilsze marzenie mojej modoci, najdrosza rozkosz sodkiego zapinania guziczkw i
zasznurowywania na krzy, a po kolanka, tych szykownych, wykadanych atasem bucikw z
kolej skrki, tak nieprawdopodobnie maych i nalecych do pa z Cyde Road. Nawet woskowy,
stojcy na wystawie model Raymonde odwiedzaem co dnia, aby podziwia pajcze poczoszki i

palec nogi, gadki, rowy jak odyga rabarbaru, taki, jaki si nosi w Paryu. KOPYTO: Wdychaj
zapach mojej gorcej, kolej skry. Poczuj mj krlewski ciar.
BLOOM: (Przecigajc sznurowada na krzy.) Za ciasno? KOPYTO: Jeeli sfuszerujesz, Wojtusiu
Pracusiu, to t wasn moj nog podbij ci twj balonik.
BLOOM: Nie pomyli si w dziurkach, sznurujc, jak to zrobiem tego wieczora na balu
dobroczynnoci. Przynosi nieszczcie. Wsadziem w z dziurk jej... tej osobie, ktr wymienia.
Tej nocy ona spotkaa... Ju! (Zawizuje kokardk. Bella stawia stop na pododze. Bloom
unosiglow. Jej szeroka
384
twarz i jej spojrzenie uderzaj go midzy oczy. Oczy mu mtniej, ciemniej i tworz si pod nimi
worki, nos grubieje.)
BLOOM: (Bekocze.) Szanowni panowie, w oczekiwaniu waszych przyszych zamwie,
pozostajemy z szacunkiem...
BELLO: (Patrzy twardym, bazyliszkowym wzrokiem, mwi barytonem.) Haniebny psie!
BLOOM: (W ekstazie.) Cesarzowo!
BELLO: (Obwisaj mu cikie policzki.) Czcicielu cudzoonej dupy! BLOOM: (aonie.)
Potgo! BELLO: Gwnojadzie!
BLOOM: (Zgina kolana.) Wspaniao.
BELLO: Padnij! (Uderzaj w rami swym wachlarzem.) Zegnij nogi! Cofnij lew stop o krok, a
upadniesz. Padasz. Na rce! BLOOM: (Ma ona oczy na pl przymknite i uniesione z czci.)
Trufle! (Z rozdzierajcym, epileptycznym okrzykiem opada na czworaki, chrzka, sapie, ryje u jego
stp, potem ley, udajc nieyw, majc zamknite oczy, drgajce powieki, rozpaszczona na ziemi
w postawie najdoskonalszego mistrza.) BELLO: (Ma krtko przycite wosy, czerwon grdyk,
duy ws unosi mu si ponad wygolonymi wargami; ubrany jest w gralskie onuce, zielon kurtk
ze srebrnymi guzikami, tyrolski kapelusz z pirkiem kurki wodnej. Rce wsun gboko w
kieszenie spodni; stawia obcas na jej szyi i naciska.) Poczuj ca moj wag. Ko si, niewolna
sugo, przed tronem wspaniaych obcasw twego tyrana, lnicych w swej dumnej wyniosoci.
BLOOM: (Ujarzmiony, beczy.) Przyrzekam wieczyste posuszestwo. BELLO: (Wybucha gonym
miechem.) Na wity dym kadzide! Jak mao wiesz o tym, co ci czeka. Jam jest mistrzem, ktry
zadecyduje o twej ndznej doli i ujarzmi ci! Zao si o kolejk cocktaili dla wszystkich tu
obecnych, e wypoc z ciebie wszystko, mj stary chopczyku. Wzywam ci, aby mi stawia opr.
Jeeli drysz w oczekiwaniu tortury obcasa, zniesiesz j ubrana w kostium gimnastyczny.
(Bloom wczolguje si pod otoman i zerka spod frdzli.) ZOE: (Rozkada sukni szerzej tak, eby
j ukry.) Nie ma jej tu. BLOOM: (Przymyka oczy.) Nie ma jej tu.
FLORA: (Osaniaj sw sukni.) Ona nie chciaa, panie Bello. Ona bdzie grzeczna, prosz pana.
KITTY: Niech pan nie bdzie dla niej za surowy, panie Bello. Na pewno pan nie bdzie przecie,
prosz panipana.
BELLO: (Przypochlebnie.) Wyjd, drogie kacztko. Chc z tob tylko zamieni swko, kochanie,
eby wprowadzi poprawk. Tylko par stw serdecznej rozmowy, moja sodziutka. (Bloom
wysuwa bojaliwie gow.) No, dobra dziewczynka, dobra, no. (Bello chwytaj gwatownie za
wosy i wyciga.) Chc tylko, dla twojego dobra, dokona w tobie maej poprawki w mikkim,
dobrze ukrytym miejscu. Jak si czuje twj pulchny zadek? Och, zrobimy to delikatnie, kochanie.
Przygotuj si. BLOOM: (Mdlejc.) Nie przebijaj mojej... BELLO: (Z okruciestwem.) Kko w
nos, obcgi, bicie w pity, zawieszanie na haku, knut, ktry ka ci caowa, gdy flety bd gray,
jak ongi nubijskim niewol385
nikom. Wpada tym razem. Postaram si, eby o mnie nie zapomniaa przez cay przecig twego
doczesnego ywota. (yy na czole nabrzmiewaj mu, twarz kurczy si.) Bd siadywa na twym

kanaplecachsiodle kadego ranka, po grzmotniciu sobie obfitego niadanka zoonego z patw


tustej mattersoskiej szynki i butelki porteru Guinnessa. (Odbija mu si.) Potem ssa bd
znakomite, giedowe cygarko, czytajc Gazet Koncesjonowanych Dostawcw. Bardzo moliwe, e
ka ci zarn i naszpikowa roenkami w moich stajniach, aby spoywa ci po kawaku z
kruchym obwarzankiem, upieczon na blasze piekarskiej i polan tuszczem jak prosi, z ryem i
cytryn albo z porzeczkami. Bdzie ci to bolao. (Wykrca jej rk. Bloom kwiczy i obraca si
zadem do gry.) BLOOM: Nie bd okrutn, nianiu! Nie! BELLO: (Wykrcajc.) Jeszcze raz!
BLOOM: (Wrzeszczy.) Ach, to pieko! Kady nerw mego ciaa sprawia mi szalony bl!
BELLO: (Wola.) Dobrze. Kln si na dupczcego, skaczcego generaa, e od szeciu tygodni nie
usyszaem tak dobrej nowiny. No, nie ka mi czeka, ty przeklta. (Policzkuje j.)
BLOOM: (Kwili.) Chcesz mnie bi. Poskar si... BELLO: Przytrzymajcie go, dziewczta, pki
go nie okracz. ZOE: Tak. Depcz go. Ja bd deptaa. FLORA: Ja bd. Nie bd taka apczywa.
KITTY: Nie. Ja. Wypoycz mi go.
(Kucharka burdelowa, pani Keogh, pomarszczona, z siwymi wioskami na brodzie, ubrana w
zapuszczony fartuch, mskie szarozielone skarpetki i chodaki, wysmarowana mk, ukazuje si w
drzwiach, trzymajc w obnaonej, czerwonej rce watek oblepiony surowym ciastem.)
PANI KEOGH: (Dziko.) Czy mog pomc? (Przytrzymuj i krpuj Blooma.) BELLO: (Siada z
chrzkniciem na odwrconej na wznak twarzy Blooma, wypuszczajc dym z cygara i ciskajc
czule sw tiust nog.) Widz, e Keating Ciay zosta wybrany przewodniczcym rady nadzorczej
szpitala dla obkanych w Richmond. A poza tym, akcje preferencyjne Guinnessa stoj szesnacie i
trzy czwarte. Nazwijcie mnie gupcem, bo nie kupiem tego pakietu, o ktrym mwili mi Craig i
Gard-ner. To takie moje piekielne szczcie, niech je przekln. A za tego przekltego fuksa Ulotk
dwadziecia do jednego. (Ze zoci gasi cygaro w uchu Blooma.) Gdzie ta przeklta, cholerna
popielniczka?
BLOOM: (Dgnity, przygnieciony zadem.) Och! Och! Potwory! Okrutniku! BELLO: Pro o to co
dziesi minut. Bagaj, mdl si o to, jak nie modlie si nigdy przedtem. (Podsuwa mu pod nos
zacinit w fig pi i cuchnce cygaro.) Pocauj to. Oba. Cauj. (Siada okrakiem i, ciskajc
kolana po kawaleryjsku, wola ostro.) Wio! Na koniku na biegunach dojedziemy do bieguna!
Dosid go w wycigu o nagrod Eciipse. (Pochyla si w bok i mocno ciska jdra swego
wierzchowca, wrzeszczc.) Ho! Start! Musz ci dobrze wytrenowa! (Podskakuje na siodle,
ujeda swego konia na biegunach.) Jedzie, jedzie pan, pan, pan, na koniku sam, sam, sam, a za
panem chop, chop, chop, na koniku hop, hop, hop. FLORA: (Odcigajc Bello.) Pu mnie na
niego teraz. Najedzia si. Ja prosiam pierwsza.
386
ZOE: (Odciga Flor.) Mnie. Mnie. Czy nie skoczya z nim jeszcze, pijawko'.' BLOOM: (Duszc
si.) Nie mog.
BELLO: Nie, jeszcze nie. Zaczekajcie. (Wstrzymuje oddech.) A niech to. Uwaga. Ten czop zaraz
wyskoczy. (Odkorkowuje si z tylu, a potem, z twarz skrcon wysikiem, pierdziglosno.) Chwytaj
to! (Zakorkowuje si.) Tak, na Jowisza, szesnacie i trzy czwarte.
BLOOM: ('Zalewa Si potem.) To nie mczyzna. (Wcha.) Kobieta. BELLO: (Wstaje.) adnych
wicej powieww, zimnych ani gorcych. Nadeszo to, za czym tsknia. Od tej chwili przestaa
by mczyzn. Staa si moj rzecz na dobre, oddan mi, ujarzmion. A teraz pomyl o twej
szacie pokutnej. Zostaniesz pozbawiona twego mskiego stroju, czy pojmujesz to, panno Ruby
Cohen? i wsuniesz na siebie przez gow jedwabn, mienic si i rozkosznie szeleszczc sukni, i
to prdko.
BLOOM: (Wzdryga si.) Moja pani powiedziaa: jedwabn! O, szeleszczca! drapica! Czy musz
j dotykoniuszkami palcw?
BELLO: (Wskazuje swe kurwy.) Jakimi one s teraz, taka i ty bdziesz, wyperuczona, podskubana,
uperfumowana, upudrowana, z gadko wygolonymi pachami. Zostanie wzita z ciebie miara

krawiecka tu przy skrze. Zostaniesz z okrutn si wtoczona w sztywny gorset, wykonany z


eberek fiszbinowych obszywanych mikkim gobioszarym satynowanym drelichem, sigajcy do
wybrylantowanej miednicy i zakoczony lamwk, a ksztaty twe, krglejsze jeszcze ni wwczas,
gdy znajdoway si na wolnoci, zostan wcinite w obcise suknie, liczne, dwuuncjo-we
haleczki, falbanki i inne szczegliki garderoby, oznaczone, oczywicie, herbem mego domostwa,
bdzie to przeliczna bielizna, uszyta dla Alicji i piknie uperfumowana dla Alicji. Alicja bdzie si
czua sptana. Marcie i Marii bdzie pocztkowo troch chodno w tak cienkim stroju, ale falbanista
lekko koronek wok twych nagich kolan przypomni ci...
BLOOM: (Czarujca subretka o jaskrawo urowanych policzkach, jasnokasz tonowych wlosach,
wielkich doniach, mskim nosie i lubienych ustach.) Tylko raz przymierzaem jej rzeczy, taki
may arcik przy Holles Street. Kiedy le si nam powodzio, praem je, eby zaoszczdzi na
pralni. Nosiem wtedy wasne koszule na obie strony. Prosta konieczno oszczdzania.
BELLO: (Drwico.) Niewielkie robtki, ktre tak ciesz mamusi, co! a potem w maseczce
karnawaowej, za dokadnie zasunitymi storami, mizdrzye si do lustra, ukazujc swe goe uda i
capie wymiona w rozmaitych pozach, penych ulegoci i oddania, co? Ho! Ho! Musz si mia!
Ta kupiona z drugiej rki czarna koszulka pod wieczorow sukni i krtkie, przejrzyste majteczki,
rozdarte w szwach na caej dugoci podczas ostatniego gwatu, jakiego pozwolia na sobie dokona
pani Miriam Dandrade, ktra sprzedaa ci je w hotelu Shelbour-ne, co?
BLOOM: Miriam. Czarna koszulka. Dama z pwiatka. BELLO: (Wybucha miechem.) Jezu
Wszechmogcy, to a za mieszne! Bye bardzo przystojn Miriam, gdy przystrzyge sobie woski
wok tylnego wejcia i upade omdlewajco w tej koszulce, kadc si w poprzek ka zupenie
tak samo, jak pani Dandrade w chwili, gdy przystpowali do jej gwacenia: porucznik SmytheSmythe, pan Philip Augustus Blockwell, czonek Parlamentu, Signor Laci Daremo, barczys387
ty tenor, niebieskooki Bert, windziarz. Henry Fleury, wsawiony pucharem Gordon Bennetta,
bogaty p-mulat Sheridan, wiolarz numer osiem z semki starego Trinity, Ponto, jej wspaniay
nowofuniandzki pies, i Bobs, ksina wdowa Manorhamilton. (Znowu wybucha miechem.)
Chryste, kot syjamski by si umia!
BLOOM: (Dr jej nerwowo rce i rysy twarzy.) To Gerald uczyni ze mnie mionika gorsetw,
gdy graem kobiec rol w naszym szkolnym przedstawieniu sztuki Vice Versa. To mj drogi
Gerald. Przej si tym, urzeczony gorsetem swej siostry. Ostatnio najdroszy Gerald uywa ru i
zoci sobie powieki. Kult pikna. BELLO: (Ze zoliw radoci w oku.) Pikna! Daj nam
odetchn! Gdy zasiada z kobiec ostronoci na wylizganym tronie ustpowym, unoszc swe
pieniste falbanki.
BLOOM: Nauka. Porwnywanie rozmaitych uciech, ktre s udziaem kadej z pci. (Z zapaem.) I,
prawd mwic, to jest lepsza pozycja... poniewa czsto moczyem sobie...
BELLO: (Surowo.) Tylko adnego nieposuszestwa. W kcie le trociny, przygotowane dla
ciebie. Otrzymae cise instrukcje, prawda? Bdziesz to robi na stojco, mj panie! Naucz ci,
jak si zachowuje genitalman. Jeli znajd cho kropelk na twych podpaskach. Aha! Kln si na
osa Doranw, e poznasz, jak jestem czycioszk. Grzechy twej przeszoci powstaj przeciwko
tobie. Wiele. Setki.
GRZECHY PRZESZOCI: (Pltanina gosw'.) Co najmniej zjedna kobiet dokona obrzdku
tajemnego maestwa w mroku Czarnej wityni. Przesya w myli telefoniczne, nie dajce si
powtrzy polecenia pannie Dunn, zamieszkaej przy d'01ier Street, wchodzc rwnoczenie w
nieskromny stosunek ze suchawk w budce telefonicznej. Sowem i czynem zachca pewn nocn
ladacznic, aby zoya ka i inne substancje w maej, nie sucej tym celom budce w pobliu nie
zabudowanych parceli. W piciu publicznych ustpach wypisa owkiem zawiadomienia, w
ktrych ofiarowywa sw lubn maonk wszystkim samcom o tgich czonkach. A czy nie
spdza noc po nocy nie opodal przykro woniejcej fabryki witriolu, ledzc zakochane pary, aby

dowiedzie si, co i ile razy bdzie mg zobaczy. A lec w ku, ten spasiony dzik, czy nie
poera oczyma obrzydliwego kawaka uywanego papieru klozetowego, otrzymanego w
podarunku od wstrtnej nierzdnicy, przekupionej piernikiem i przekazem pocztowym? BELLO:
(Gwide gono.) Powiedz! Ktre z plugastw, popenionych przez ciebie w czasie twojej
zbrodniczej kariery, byo najbardziej obrzydliwe? Wyjaw nam to wistwo w caoci. Wyrzygaj je z
siebie. Bd szczery, cho raz. (Nieme, nieludzkie twarze tocz si, mizdrz, znikaj, mamrocz,
Boolooohuuum. Poldy Kogucik, Sznurowada po pensie, czarownica Cassidy 'ego, lepy wyrostek,
Larry Nosoroec, ta dziewczyna, ta kobieta, ta kurwa, ta druga, ta...) BLOOM: Nie pytaj mnie:
wiara, ktra nas czy. Ulica Uciech. Tylko poow z tego pomylaem... Przysigam na wszystko,
co mi najwitsze... BELLO: (Stanowczo.) Opowiadaj. Ohydny ndzniku! Chc wiedzie.
Opowiedz mi co, co mnie zabawi, co spronego albo dobr pieprzn bajk o duchach, albo
zarecytuj co z poezji, szybko, szybko, szybko! Gdzie? Jak? O ktrej? Z iloma? Daj ci trzy
sekundy czasu. Raz! Dwa! Trz...!
388
BLOOM: (Mamrocze ulegle.) Ja nos... wetkaem... zatkaem... w zad kaem... BELLO: (Wadczo.)
Och, milcz, mierdzielu! Trzymaj jzyk za zbami! Mw, kiedy si do ciebie zwracaj.
BLOOM: (Kania si.) Panie! Pani! Mogromczyni! ( Unosi ramiona. Opadaj ozdobne
bransolety.) BELLO: (Ironicznie.) Za dnia bdziesz moczya i pukaa nasze mierdzce majtki,
take te, ktre noszone byy przez chwilowo niezdrowe damy, mya nasze ustpy z podpit kieck
i brudn cierk uwizan u ogona. Czy to nie bdzie liczne? (Wklada jej na palec piercie z
rubinem.) Ot to. Tym piercieniem bior ci w posiadanie. Mw, dziki ci, pani. BLOOM: Dziki
ci, pani.
BELLO: Bdziesz saa ka, przygotowywaa moj kpiel, wyprniaa nocniki we wszystkich
pokojach, nie wyczajc piaszczystej zawartoci nocnika starej pani Keogh, kucharki. Tak, a take
bdziesz pukaa siedem ich dokadnie albo wychep-tywaa, jakby to by szampan. Pij mnie na
gorco! Hop! Zataczysz, jak ci zagram, bo inaczej zrobi ci wykad o twoich nieprawociach,
panno Ruby, i przetrzepi ci dobrze twj goy tyek, moja panno, szczotk do wosw. Zostaniesz
pouczona o bdach twego ywota. Wieczorem twe nakremowane, wybransoletowane donie
wsunite bd w zapinane na czterdzieci trzy guziczki rkawiczki, wieo wysypane talkiem i o
lekko naperfumowanych koniuszkach palcw. Za tyle ask dawni rycerze kadli w ofierze ycie.
(Chichocze.) Moi chopcy bd bezgranicznie oczarowani, widzc ci tak kobiec, a pukownik
bardziej ni wszyscy. Gdy przybd tu dla spdzenia ostatniego kawalerskiego wieczoru przed
lubem, pieci bd moj najnowsz atrakcj w zotych pantofelkach. Najpierw sam ci
wyprbuj. Pewien znany mi z toru wycigowego pan, o nazwisku Charies Alberta Marsh (leaem
przed chwil w ku z nim i z drugim panem z Biura Paczek i Paczuszek), poszukuje dziewczyny
do wszystkiego na kade danie. Wypnij pier. Umiechnij si. Opu ramiona. Jakie oferty?
(Wskazuje Blooma.) Ile za to stworzenie, wytresowane przez waciciela, aby aportowao i nosio
koszyk w pysku? (Obnaa rami i wbija je, a po okie, w pochw Blooma.) Oto pikne gbiny
dla was! Co, chopcy? Czy usztywnia to was troch? (Podsuwa rami podno reflektantom.) No,
wszyscy na pokad!
REFLEKTANT: Florena.
( Wony od DUlona dzwoni swym rcznym dzwoneczkiem.) GOS: O szylinga i osiem pensw za
wiele. WONY: Dzy dzy!
CHARLES ALBERTA MARSH: Musi by dziewic. wiey oddech. Schludny. BELLO: (Uderza
motkiem licytacyjnym.) Najmniej dwa funty. To najnisza cena i jest jej wart. Wysoki na
czternacie doni. Prosz go maca i bada szczegy. Obracajcie nim. Ta puszkiem pokryta skra,
te wiotkie minie, to kruche ciao. Gdybym tylko mia tu mj zoty przebijacz. atwo si doi. Trzy
galony wieego dziennie. Czystej rasy rozpodwka, gotowa zlegn w cigu godziny. Jego
pramatka pobia rekord, dajc tysic galonw penotustego mleka w czterdzieci tygodni. Ha, mj

klejnocie! Przyjemny wyraz twarzy! Ha! (Wypala swj inicja C na zadzie Blooma.) Tak!
Gwarantowany Cohen! Kto da wicej ni dwa s/ylingi, panowie?
389
CZOWIEK O CIEMNYM OBLICZU: (Z udanym obcym akcentem.) Zto wuntw zterlin-kw.
GOSY: (Przytumione.) Dla Kalifa Harun Al Raszyda. BELLO: (Wesoo.) Dobrze. Niechaj
wszyscy nadejd. Kusa, wyzywajco przykrt-ka spdniczka, unoszca si do kolan, aby ukaza
rbek biaych pantalonetek, jest potnym orem, a przezroczyste poczoszki o szmaragdowych
podwizkach i z dugim, prostym szwem, biegncym w gr za kolano, odwouj si do
najlepszych instynktw wielkomiejskiego zblazowaca. Naucz si porusza drobnymi, przesadnymi
kroczkami na czterocalowych obcasach Louis XV, naucz si greckiego pochylenia z wabicym
zadkiem, uda poruszaj si pynnie, kolana tul si skromnie do siebie. Rzu na nich cay czar
swego uroku. Speniaj wszystkie ich gomoryjskie zachcianki.
BLOOM: (Kryje zarumienion twarz w zagbieniu ramienia i wdziczy si, wkadajc palec w
usta.) Och, wiem, do czego zmierzasz teraz. BELLO: A do czeg wicej moe si przyda takie
impotenckie stworzenie jak ty? (Pochyla si, i zajrzawszy, szturcha grubiasko wachlarzem w faldy
tuszczu na podbrzuszu Blooma.) Niech stanie! Niech stanie! Kot bez ogona! Co tam masz? A
gdzie to si podzia twj kudaty imbryczek, czy moe kto ci go obci, mj koguciku? Zapiewaj,
ptaszku, zapiewaj. Jest tak obwisy jak u szecioletniego chopczyka, robicego siusiu za
furmank. Kup sobie wiaderko albo sprzedaj pompk. (Gono.) Czy jeste w stanie spenia
mskie obowizki?
" BLOOM: Przy Eccies Street...
BELLO: (Sarkastycznie.) Nie chciabym za nic w wiecie urazi twych najwitszych uczu, ale
tam wada w tej chwili mczyzna o krzepkiej yle. Karty si odwrciy, mj wesoy chopczyno.
Jest to okaz rosego, bywaego mczyzny. Lepiej by ci byo, ty niezdaro, gdyby mia taki or,
pokryty wzami, zgrubieniami i brodawkami. Trafi swym grotem w sam rodek, mog ci to
zdradzi! Stopy przy stopach, kolana przy kolanach, brzuch przy brzuchu, cycki przy piersi! To nie
eunuch. Ma kpk rudych wosw, ktra sterczy mu spod zada jak krzak janowca. Poczekaj
dziewi miesicy, chopcze! Wielkie nieba, ono ju tam kopie i kaszle w jej wntrznociach! To ci
doprowadza do szau, prawda? Trafiem w czue miejsce. (Pluje ze wzgard.) Spluwaczko!
BLOOM: Zostaem nieuczciwie potraktowany. Ja... donios policji. Sto funtw. Niewymowne. Ja...
BELLO: eby mia, toby pcha, ty kulawe kacztko. Wodospadu chcemy, a nie twego ciurkania.
BLOOM: To mnie doprowadza do szalestwa! Moll! Zapomniaem! Przebacz! Moll!... My...
Nadal...
BELLO: (Bezlitonie.) Nie, Leopoldzie Bloom, wszystko zmienio si z woli kobiety od chwili, gdy
usne na wznak w Kotlinie Drzemki i przespae noc trwajc lat dwadziecia. Cofnij si i spjrz.
(Dawna Kotlina Drzemki wola ponad pustkowiem.) KOTLINA DRZEMKI: Rip Van Winkle! Rip
Van Winkle! BLOOM: (W podartych mokasynach, niosc zardzewia strzelb myliwsk, skrada
si na palcach, a jego wyndzniae, kociste, brodate oblicze zerka przez romboidalne
390
szka, wykrzykuje.) Widz j! To ona! Pierwszy wieczr u Mata Diiiona! Ale ta sukienka, ta ziele!
I wosy ma ufarbowane na zoty kolor, a on... BELLO: (mieje si szyderczo.) To twoja crka, ty
sowo, w towarzystwie studenta z Mullingar.
(Milly Bloom, jasnowosa, zielonoodziana, smukloobuta, z niebiesk szarf, ktra szumi na wietrze
jak morze, wyrywa si z ramion swego kochanka i wola, a jej mode oczy s szeroko otwarte ze
zdumienia.) MILLY: O jej! To Papli! Ale. Och, Papli, jak si postarzae! BELLO: Zmieni si, co?
Nasze bgwieco, nasz st do pisania, przy ktrym nigdy nie pisalimy, fotel cioci Hegarty, nasze
reprodukcje dawnych mistrzw. Mczyzna i jego przyjaciele yj tam w dostatku. Matecznik
Rogacza. Czemu by nie? Powiedz, ile miae kobiet? Na swoich paskich stopach szede za nimi
po nie owietlonych ulicach, podniecajc je swymi przytumionymi chrzkniciami. Co, ty mska

kurwo? Niepokalane damulki z koszykami penymi warzyw. Spjrz wstecz. Sos dla gski z
gsiorka, och. BLOOM: Oni... ja...
BELLO: (Ucinajc.) Obcasy tych panw przetr brukselski dywan, ktry kupie na licytacji u
Wrena. Ich bycze zabawy z Molly swawolnic polegajce na poszukiwaniu rozjuszonej pchy w jej
majtkach, pozbawi gowy t ma statuetk, ktr niose w deszcz do domu jako sztuk dla sztuki.
Zhabi tajemnice twej dolnej szuflady. Wyrw kartki z twego podrcznika astronomii, eby
przeczyci sobie nimi fajki. I bd pluli na twoj krat przy kominku, kupion za dziesi
szylingw od Hampton Leedoma.
BLOOM: Dziesi szylingw i sze pensw. ajdackie postpowanie. Pozwl mi odej. Wrc.
Dowiod... GOS: Przysignij!
(Bloom zaciska pici i czoga si naprzd, trzymajc w zbach n myliwski.) BELLO: Czy jako
paccy go, czy jako najemnik? Za pno. Jak sobie posae swoje mniejlepsze ko, tak si w
nim wypi inni. Twoje epitafium zostao ju napisane. Upade, wypade i nie zapominaj o tym,
stare ziko. BLOOM: Sprawiedliwoci! Caa Irlandia przeciw jednemu! Czy nikt... (Gryzie kciuk.)
BELLO: Zgi i bd przeklty, jeeli masz w sobie chocia jeszcze troch poczucia godnoci i
przyzwoitoci. Mog ci da ykn rzadkiego, starego wina, ktre natychmiast wyle ci do
wszystkim diabw i z powrotem. Napisz testament, w ktrym pozostawisz nam wszystko, do
ostatniego miedziaka. Jeeli nie masz ani jednego, to, u diaba, postaraj si, ukradnij, zrabuj!
Pochowamy ci w krzakach otaczajcych ustp, gdzie bdziesz spoczywa, zmary i zaszargany,
obok starego Cucka Cohena, mego przybranego siostrzeca, za ktrego wyszam za m, a take
obok tego pieprzonego, starego podagryka prokurenta i obok sodomity z kuciami w szyi oraz obok
dziesiciu czy jedenastu pozostaych moich mw, nie pamitam ju, jak si te gnidy nazyway,
utopionych we wsplnym dole kloacznym. (Wybucha gonym, flegmistym miechem.) Bdziemy
ci nawozi, panie Kwiatku (Piszczy drwico.) egnaj, Poldy! egnaj, Papli! BLOOM: (Chwyta si
za gow.) Moja sia woli! Pami! Grzeszyem! Cierpi... (ka bez ez.)
39]
BELLO: (Szyderczo.) Dzidzibebe! Krokodyle zy! (Bloom, zamany, w gstym welonie ofiarnym,
ka z twarz zwrcon ku ziemi. Sycha aobny dzwon. Okryte ciemnymi szalami postaci
obrzezanych, odziane w wory pokutne i posypane popioem, stoj przy cianie paczu. M.
Shulomowitz, Joseph Goldwater, Mojesz Herzog, Harris Rosenberg, M. Moisel, J. Citron, Minnie
Watchman, O. Mastiansky, Wielebny Leopold Abramowitz, Chazen. Koyszc ramionami zawodz
chralnie nad Bloomem zaprzacem.) OBRZEZANI: (piewaj ponur, gardow pie, obrzucajc
Blooma nie kwiatami, lecz owocami martwego morza.) Shema Israel Adonai Elohenu Adonai
Echad. GOSY: (Westchnienia.) Wic odszed. Ach tak. Tak, rzeczywicie. Bloom? Nigdy o nim
nie syszaem. Nie? Dziwny facet. Oto wdowa. Ach tak? Ach tak. (Z wdowiego stosu unosz si
ywiczne pomienie gorejcego drzewa kamforowego. Kotara aobnych dymw kadzidlanych
zakrywa widok i rozwiewa si. Ze swej dbowej ramy wychodzi nimfa o rozpuszczonych wosach,
w stroju zwiewnym o artystycznym herbacianym odcieniu, zstpuje w d z swej groty, przechodzi
pod splecionymi konarami ydbw i zatrzymuje si nad Bloomem.) YDBY: (Ich licie
szepcz.) Siostra. Nasza siostra. Sza. NIMFA: (Mikko.) miertelniku! (agodnie.) Nie, niechaj
ustan twe zy! BLOOM: (Galaretowato czolga si naprzd pod konarami, owietlony padajcymi
przez nie smugami soca, peen dostojestwa ) To pooenie. Przypuszczam, e oczekiwano tego
ode mnie. Sia przyzwyczajenia. NIMFA: miertelniku! Odnalaze mnie w zym towarzystwie
podkasanych tancerek, podmiejskich pijaczyn, bokserw, przywdcw ludowych, zepsutych,
ubranych w cieliste trykoty chopcw z pantomimy i szykownych tancerek shimmy w La Aurora i
Karini, spektaklu muzycznym, sensacji stulecia. Zawinita byam w tandetn, row bibuk,
cuchnc naft. Byam otoczona zatch spronoci bywalcw klubowych, historyjkami
opowiadanymi, by zdeprawowa niedowiadczon modzie, ogoszeniami reklamujcymi obrazy
na przezroczystym papierze, dokadnie obcione koci do gry, biustonosze z poduszeczkami,

artykuy specjalne z wycznym prawem produkcji i dlaczego trzeba nosi pas rupturowy,
powiadczone przez gentlemana z przepuklin. Poytecznymi radami dla maonkw. BLOOM:
(Kadzie na jej kolanach sw wi gow.) Spotkalimy si ju kiedy. Na innej planecie.
NIMFA: (Ze smutkiem.) Wyroby gumowe. Nigdypk. Gatunek, jaki dostarczamy arystokracji.
Gorsety dla mczyzn. Lecz konwulsje lub zwracam pienidze. Pisane od serca listy z
podzikowaniami za cudowny biustorozwijacz profesora Wald-manna. Obwd moich piersi
powikszy si o cztery cale w cigu trzech tygodni, podaje pani GUS Rublin zaczajc fotografi.
BLOOM: Masz na myli Foto-Okruchy?
NIMFA: Tak. Zabrae mnie stamtd, oprawie w zocon, dbow ram i powiesie nad swym
maeskim oem. Nie bdc przez nikogo widzianym, ucaowae pewnego letniego wieczora
cztery miejsca na mym ciele. Rozmiowanym owkiem wycieniowae me oczy, piersi i srom.
BLOOM: (Caujc z pokor jej dugie wosy.) To twe klasyczne ksztaty, o pikna niemiertelna.
Byem szczliwy, mogc patrze na ciebie, wychwala ciebie, przedmiocie pikna, nieomal modli
si do ciebie.
392
NIMFA: Podczas ciemnych nocy syszaam, jak wychwalae mnie. BLOOM: (Pospiesznie.) Tak,
tak. Chcesz powiedzie, e ja... Sen odkrywa najgorsze cechy kadego z wyjtkiem moe dzieci.
Wiem, e wypadem z ka, a raczej zostaem wypchnity. Mwi, e chrapanie mona usun
wycigiem z lici cola. Jeeli chodzi o reszt, to istnieje ten angielski wynalazek, ktrego opis
otrzymaem kilka dni temu, omykowo zaadresowany. Twierdzi, e umoliwia bezszelestn,
bezwonn went. (Wzdycha.) Zawsze tak byo. Saboci, na imi ci maestwo. NIMFA: (Zatyka
uszy palcami.) I sowa. Nie ma ich w moim sowniku. BLOOM: Zrozumiaa je? YDBY:Sza.
NIMFA: (Zakrywa twarz doni.) Czeg nie widziaam w tej sypialni? Ku czemu musiay zniy
si moje oczy!
BLOOM: (Przepraszajco.) Wiem. Brudna bielizna osobista troskliwie odwrcona na lew stron.
Nakrtki obluzoway si. Duga podr morzem z Gibraltaru przed wielu laty.
NIMFA: (Pochyla gow.) Gorzej! Gorzej!
BLOOM: (Zastanawia si przezornie.) Ta starowiecka nocna szafka. To nie z powodu ciaru.
Waya rwno siedemdziesit kilogramw. Przybyo jej prawie pi po odczeniu dziecka od
piersi. Byo pknicie, brak byo kleju i rozescho si. Co? I to nonsensowne naczynie z
pomaraczow obwdk, majce tylko jedno ucho. (Sycha glos wodospadu, opadajcego weso
kaskad.)
WODOSPAD:
Poulaphouca Poulaphouca Poulaphouca Poulaphouca
YDBY: (Splatajc swe konary.) Suchajmy. Szepczmy. Nasza siostra ma suszno. Wyrolimy
nad wodospadem Poulaphouca. Rzucalimy cie w upalne dni lata.
JOHN WYSE NOLAN: (W gbi, ubrany w mundur Pastwowej Irlandzkiej Suby Lenej,
zdejmuje kapelusz z pirkiem.) Rozwijajcie si! Rzucajcie cie w upalne dni, o drzewa Irlandii!
YDBY: (Szepcz.) Kto przyby do Poulaphouca z wycieczk szkoln? Kto porzuci swych
zbierajcych orzechy kolegw, by szuka naszego cienia? BLOOM: (Wskopiersny, o spadzistych,
watowanych ramionach, wbity w nieokrelonego kroju chopice czarnoszare prkowane ubranko,
zbyt mae na niego, w tenisowe pantofle, zawinite u gry poczochy z szlaczkiem i czerwon
czapk szkoln z odznak.) Byem wtedy kilkunastolatkiem, dorastajcym chopcem. Niewiele
wwczas wystarczao, trzscy si pojazd, pomieszane wonie garderoby i toalety dla pa, tum
stoczony ciasno na schodach starego Royalu, gdy kochaj one cisk, instynkt stada, a ciemny,
pcipachncy teatr wyzwala grzech. Nawet cennik ich bielizny. I do tego upa. Tego lata pokazay
si plamy na socu. Koniec roku szkolnego. I ciastko ponczowe. Dni halcyoskie. (Dni
halcyoskie, chopcy z gimnazjum ubrani w biao-niebieskie trykotowe koszulki pikarskie i krtkie
spodenki: kawaler Donald Turnbuli, kawaler Abraham Chatter-ton, kawaler Owen Goldberg,

kawaler Jack Meredith, kawaler Percy Apjohn, stoj na polance pord drzew i wrzeszcz do
kawalera Leopolda Blooma.)
393
DNI HALCYOSKIE: Makrelo! Wr do nas znowu! Hurra! (Wiwatuj.) BLOOM: (Maminsynek,
cieplourkawiczniony, okrcony maminszalikiem, oszoomiony kulami nienymi, stara si
powsta.) Znowu! Mam szesnacie lat! Co za uciecha! Zadzwonimy we wszystkie dzwonki przy
Montague Street. (Wydaje saby radosny okrzyk.) Niech yj szkolne przyjanie! ECHO: Banie!
YDBY: (Szumic.) Ma suszno nasza siostra. Szepczmy. (Pocaunki wrd szeptw daj si
sysze w caym lesie. Twarze hamadriad zerkaj z pni i spord lici i pkaj, rozwijajc si w
kwiaty.) Kto sprofanowa nasz cienist cisz? NIMFA: (Bojaliwie, zasaniajc oczy palcami.)
Tam! Na wieym powietrzu? YDBY: (Wskazuj konarami w d.) Tak, siostro. Na naszej
dziewiczej murawie. WODOSPAD:
Poulaphouca Poulaphouca Pukapuka Pukapuka.
NIMFA: (Rozczapierza palce.) O! Habo!
BLOOM: Byem przedwczenie rozwinity. Modo. Faunowie. Zoyem ofiar bokowi
lenemu. Kwiaty, ktre rozkwitaj na wiosn. By to czas rui. Przyciganie wskutek woskowatoci
jest naturalnym fenomenem. Z pomoc lornetki operowej mego biednego taty zobaczyem poprzez
le zasunite story powowos Lotty Ciarke przy jej wieczornej toalecie. Ta maa szelma jada
traw. Sturlaa si w d po pochyoci nasypu przy mocie Rialto, eby mnie podnieci dzikoci
swego usposobienia. Wdrapaa si na ich pochye drzewo, a ja... wity nie mgby si temu
oprze. Demon posiad mnie. A poza tym, kto widzia? (Bob, cielak, co mu jeszcze nogi dr,
wysuwa spomidzy gazi swj przeuwajcy biay eb o wilgotnych nozdrzach.) BOB co MU
JESZCZE NOGI DR: Ja. Ja widzie. BLOOM: Po prostu zaspokojenie potrzeby. (Z patosem.)
adna dziewczyna nie chciaa, kiedy szedem na dziewczynki. Za brzydki. Nie chciay si bawi...
(Wysoko na Ben Howth przesuwa si pord rododendronw pulchnowymionna, krtkoogoniasta
koza i gubi bobki.) KOZA: (Beczy.) Jaaaaaa! Kozaaaaaa!
BLOOM: (Bez czapki, zarumieniony, obsypany kulkami ostu i janowca.) Bylimy oficjalnie
zarczeni. Okolicznoci zmieniaj bieg wypadkw. (Ze skupion uwag spoglda w d ku wodzie.)
Trzydzieci dwie gow w d, na sekund. Nocna zmora dziennikarza. Cierpicy na zawroty gowy
Eliasz. Spad ze skay. Smutny koniec urzdnika drukarni rzdowej. (Poprzez srebrnosenne
soneczne powietrze manekin Blooma, zawinity jak mumia, spada toczc si ze skay Lwia Gowa
w oczekujce purpurowe wody.)
MUMIABLOOMIA: Blblblblblblblchlup?
(Daleko, porodku zatoki, pomidzy latarniami Bailey i Kish, pynie Krl Ery-nu, wysyajc z
komina w stron ldu rozszerzajcy si piropusz wglowego dymu.)
RADCA NANNETTI: (Samotny na pokadzie, w ciemnym paszczu z wielbdziej sierci, :
pok, jastrzbi twarz, deklamuje wsunwszy do pod kamizelk.)
394
Gdy ojczyzna moja zajmie nalene jej miejsce pomidzy narodami ziemi, wwczas. ale nie
wczeniej, niechaj zostanie nakrelone moje epitafium. Skon... BLOOM: Czyem. Uff.
NIMFA: (Wyniole.) My, niemiertelni, jak to dzisiaj zdoae zauway, nie mamy takiego miejsca
i nie rosn nam tam wosy. Jestemy kamiennozimni i czyci. Jadamy wiato elektryczne. (Wygina
swe ciao w lubienym przegiciu i wkada sobie wskazujcy palec w usta.) Odezwae si do mnie.
Syszaam ci z tyu. Jak moge wic...?
BLOOM: (Upokorzony, chodzi tam i na powrt po wrzosowisku.) Och, byem zupen wini.
Stosowaem take lewatywy. Niecaa szklanka gorzkodrzewu, do ktrej trzeba dosypa yk soli
kamiennej. Wepchn jak najgbiej. Gruszk Hamiltona Longa, przyjacik dam.
NIMFA: W mojej obecnoci. Puszek do pudru. (Rumieni si i dyga.) I caa reszta.

BLOOM: (Przygnbiony.) Tak. Peccavi! Skadaem hod na tym ywym otarzu w miejscu, gdzie
plecy zmieniaj swe imi. (Z nagym oywieniem.) Bo czemu by wytwornie uperfumowana,
upiercieniona do, do, ktra wada...? (Korowd gruchajcych postaci przesuwa si wowo
wok pni drzew na rycinie przedstawiajcej krajobraz leny.)
GOS KITTY: (W gstwinie.) Daj nam jedn z tych poduszek. GOS FLORY: ap! (Guszec bije
niezgrabnie skrzydami w poszyciu.) GOS LYNCHA: (W gstwinie.) Ho, ho! Gorca jak ukrop!
GOS ZOE: (Z gstwiny.) Przybya z gorcych stron. GOS VIRAGA: (Wdz ptasi, pomalowany
w niebieskie pasy, ozdobiony pirami, wstpuje w penym rynsztunku na ciek wojenn, niosc
oszczep, idzie przez trzeszczce trzciny po szyszkach bukowych i odziach.) Gorco! Gorco!
Strzecie si Siedzcego Byka!
BLOOM: To silniejsze ni ja. Ciepe odbicie jej ciepych ksztatw. Nawet siedzie w tym miejscu,
gdzie siedziaa kobieta, a szczeglnie z rozwartymi udami, jak gdyby akcentujc ostateczn ask, a
najbardziej szczeglnie, gdy uniosa przedtem biae, satynowe poy akietu. Tak wypenione
kobiecoci. To mnie w peni wypenia. WODOSPAD:
Philaphalla Poulaphouca Poulaphouca Poulaphouca.
YDBY: Sza! Siostro, przemw!
NIMFA: (Bezoka, w biaym habicie, w kwefie zakonnym i w wielkim, skrzydlatym komecie, mwi
mikko, oczy ma zamylone.) Klasztor Tranquilla. Siostra Agata. Gra Karmel. Zjawy z Knock i
Lourdes. adnych wicej poda. (Pochyla gow, wzdycha.) Tylko eteryczno. Gdzie sodka i
senna mewa nad gbin wd powiewa.
(Bloom dwiga si w gr. Tylny guzik jego spodni odlatuje jak z procy.) GUZIK: Bip!
(Dwie zdziry z Coombe tacz nie opodal pord deszczu; owinite s w szale i wrzeszcz
ochryple.)
395
ZDZIRY:
Och, Leopold zgubi od majtek szpilk I nie wie, co zrobi ma, By trzymao si, By trzymao si.
BLOOM: (Chodno.) Przeamaa zaklcie. Ostatnie dbo. Gdyby istniao tylko to, co eteryczne,
to gdzie bycie byy, wy wszystkie, postulantki i nowicjuszki? Wstydliwe, lecz ulege jak szczcy
osio.
YDBY: (Ich srebrzystolistne konary pochylaj si, kociste ramiona starzej si i chwiej si.)
Krtkotrwale!
NIMFA: witokradztwo! Uczyni zamach na moj cnot! (Wielka, wilgotna plama ukazuje si na
jej szacie.) Zbruka moj niewinno! Nie jeste godzien dotkn sukien czystej kobiety. (Przyciska
do siebie sw szat.) Wstrzymaj si, szatanie. Nie bdziesz ju wypiewywa wicej pieni
miosnych. Amen. Amen. Amen. Amen. (Wydobywa sztylet i odziana w kolczug rycerza obranego
przez dziewiciu mnych, zamierza si w kierunku jego ldwi.) Nekum! BLOOM: (Podrywa si,
chwyta jej dio.) Hola! Nebrakada! Kocie o dziewiciu istnieniach! Postpuj uczciwie, moja pani!
Bez sekatora ogrodniczego! Lis i winogrona, co? C masz przeciw nam, e owijasz si drutem
kolczastym? Czy krucyfiks nie jest dostatecznie gruby? (Szarpie jej welon.) Czy trzeba ci
witobliwego przeora, czy moe kulawego ogrodnika Brophy'ego, a moe posgu woziwody bez
sikawki albo dobrej Matki Alfonsus, co, Lisie? NIMFA: (Z okrzykiem ucieka przed nim odarta z
welonu, jej gipsowy odlew pka, a szparami wydobywa si chmura smrodu.) Poli...! BLOOM:
(Wola za ni). Jak gdybycie nie raczyy si tym same w dwjnasb. adnych wstrzsw ani
liskiego luzu rozmnaania na twym ciele. Prbowaem tego. W naszej saboci twoja sia. Ile nam
zapacisz za rozpd? Ile nam zapacisz od kija? Czytaem, e opacasz tancerzy na Riwierze.
(Uciekajca nimfa wznosi irlandzk pie aobn.) Hej! Mam za sob szesnacie lat czarnej,
niewolniczej pracy. A czy sd przysigych przyznaby mi jutro chocia pi szylingw alimentw,
co? Ogupiaj kogo innego, nie mnie. (Pociga nosem.) Ale. Cebule. Zgnie. Siarka. Tuszcz.

(Posta Belli Cohen stoi przed nim.) BELLA: Nastpnym razem bdzie mnie pan ju zna.
BLOOM: (Przyglda si jej z zimn krwi). Passee. Baranina przebrana za jagni. Za wielkie zby i
za duo zbytecznych wosw. Surowa cebula przed snem poprawiaby pani cer. I trzeba masowa
ten podwjny podbrdek. Oczy ma pani tak puste jak oczy tego wypchanego lisa pani. Maj
rozmiary innych pani czonkw, to wszystko. Nie jestem trjskrzyd rub okrtow.
BELLA: (Pogardliwie.) Nie wygldasz mocarnie, to fakt. (Jej macierz pizdogba ujada.) Fohracht!
BLOOM: (Pogardliwie.) Oczy sobie najpierw ten rodkowy palec bez paznokcia, bo wystyga
msko twego frajera skapuje ci z twego koguciego grzebienia. We wizk siana i podetrzyj si.
BELLA: Znam ci, akwizytorze! nity dorsz!
396
BLOOM: Widziaem go, bajzeltat! Handlarza franc i rop! BELLA: (Odwraca si w stron
pianina.) Ktre z was grao marsza aobnego z SauW.
ZOE: Ja. Pilnuj swoich bawatkw. (Podbiega do pianina i uderza w klawisze skrzyowanymi
domi). Spacer kota po ulu. (Zerka za siebie.) Co? Kto robi sodkie oczy do moich chopcw?
(Ponownie podbiega do stolu.) Co twoje, to moje, co moje, to nie rusz.
(Kitty, zmieszana, oblepia zby srebrnym papierkiem. Bloom podchodzi do Zoe.) BLOOM:
(agodnie.) Oddaj mi ten ziemniak, dobrze? ZOE: Fanty to doskonaa rzecz, najdoskonalsza rzecz.
BLOOM: (Z uczuciem.) Nie przedstawia adnej wartoci, ale to pamitka po mojej biednej mamie.
ZOE:
Kto odbiera to, co da, Kopot z tego bdzie mia, Bo kto daje i odbiera, Ten si w piekle
poniewiera.
BLOOM: Jest z nim zwizane pewne wspomnienie. Chciabym go mie. STEFAN: Mie albo nie
mie, oto jest pytanie. ZOE: Masz. (Unosi rbek sukni, ukazujc nagie udo i odwija ziemniak,
okrcony poczoch.) Ci, ktrzy chowaj, wiedz, gdzie odnale. BELLA: (Marszczy brwi.) No.
To nie fotoplastikon z muzyk. I nie rozbijaj tego pianina. Kto tu paci?
(Podchodzi do pianoli. Stefan grzebie w kieszeni i wyjwszy banknot, podaje jej, trzymajc go za
roek.)
STEFAN: (Z przesadn uprzejmoci.) T jedwabn sakiewk uczyniem sobie ze wiskiego ucha
publicznoci. Pani, prosz mi wybaczy. Jeli mi bdzie wolno. (Wskazuje lunym gestem Lyncha i
Blooma.) W tej grze wemiemy udzia wszyscy, Kinch i Lynch. Dans ce bordel ou tenons nostre
etat. LYNCH: (Siedzc przy kominku, wola.) Dedalus! Przeka jej moje bogosawiestwo.
STEFAN: (Podaje Belli monet.) Zoto. Ju je wzia. BELLA: (Spoglda na pienidze, a potem na
Zoe, Flor i Kitty.) Czy chcecie mie trzy dziewczynki? Tu kosztuje po dziesi szylingw.
STEFAN: (Z zachwytem.) Przepraszam stokrotnie. (Znowu gmera w kieszeni, z ktrej wyciga
dwie korony i podaje jej.) Prosz, brevi memu, wybaczy mi, mam troch przytpiony wzrok.
(Bella podchodzi do stolu, by przeliczy pienidze, Stefan mwi do siebie monosylabami. Zoe
podbiega do stolu. Kitty przechyla si przez rami Zoe. Lynch wstaje, poprawia czapk i
chwyciwszy Kitty w pasie, przysuwa glow do ich skupionych gw.)
FLORA: (Z trudem prbuje wsta.) Och! Noga mi usna. (Kutyka w stron stou. Bloom zblia
si.)
BELLA, ZOE, KITTY, LYNCH, BLOOM: (Paplaj i spieraj si.) Ten gentleman... dziesi
szylingw... paci za trzech... prosz pozwoli mi wtrci... ten gentleman
397
paci osobno... kto ich dotyka?... och... uwaaj, kogo szczypiesz... czy zostajecie na
noc, czy na krtko?... kto?... prosz mi wybaczy, ale kamiesz... ten gentleman
zapaci jak gentleman... pi... ju dawno mina jedenasta...
STEFAN: (Przy pianoli, z gestem obrzydzenia.) adnych butelek! Co, jedenasta?
Zagadka.

ZOE: (Unoszc halk i wsuwajc p suwerena pod poczoch.) Ciko zarobione na


grzbiecie.
LYNCH: (Unoszc Kitty od stou.) Chod!
KITTY: Czekaj. (Chwyta dwie korony.)
FLORA; A ja?
LYNCH: Hopla! (Unosi j, niesie i ciska na otoman.)
STEFAN:
Lis pia, kogut zwia
Jak szalony,
W bkitnym niebie dzwony
Wybiy jedenast,
Wic czas to
Najwyszy, niech ta dusza
Biedna z nieba wyrusza.
BLOOM: (Ze spokojem kadzie p suwerena na stole pomidzy Bell i Flor.) Tak. Prosz mi
pozwoli. (Unosi banknot funtowy.) Trzy razy dziesi. Jestemy skwitowani.
BELLA: (Z podziwem.) Ale chytrusek z ciebie, stary szpaku. Mogabym ci ucaowa.
ZOE: (Wskazuje.) Co? Gboki jak studnia. (Lynch opiera Kitty o porcz otomany i cauje j.
Bloom podchodzi do Stefana trzymajc banknot funtowy.) BLOOM: To jest paskie.
STEFAN: Jak to? Le distrait, czyli roztargniony ebrak. (Znowu zaczyna grzeba w kieszeni i
wyciga gar monet. Jaki przedmiot upada.) Co upado. BLOOM: (Pochyla si, podnosi i podaje
mu pudeko zapaek.) To. STEFAN: Zapaki. Dzikuj.
BLOOM: (Spokojnie.) Lepiej niech pan mi da zaopiekowa si t gotwk. Po co przepaca?
STEFAN: (Podaje mu wszystkie posiadane monety.) Bd sprawiedliwy, nim staniesz si hojny.
BLOOM: Bd, ale czy to jest rozsdne? (Liczy.) Jeden, siedem, jedenacie i pi. Sze.
Jedenacie. Nie odpowiadam za to, co pan mg zgubi. STEFAN: Dlaczego wybiy jedenast?
Proparoxyton. Chwila poprzedzajca nastpn chwil, powiada Lessing. Spragniony lis. (mieje si
gono.) Grzebie sw babk. Prawdopodobnie zabi j.
BLOOM: Tu mam jednego funta, sze szylingw i jedenacie pensw. Powiedzmy, jednego funta i
siedem szylingw. STEFAN: Nic mnie to nie obchodzi. BLOOM: Nie, ale...
398
STEFAN: (Podchodzi do stou). Poprosz o papierosa. (Lynch ciska papierosa z otomany na st.) A
wic Georgina Johnson umara i zostaa polubiona. (Papieros pojawia si na stole. Stefan patrzy
na.) Cud. Salonowe sztuczki. Polubiona. Hm. (Pociera zapak i prbuje ni zapali papierosa z
zagadkow melancholi.) LYNCH: (Przygldajc mu si.) Miaby wiksze szans zapalenia go,
gdyby przysun zapak bliej.
STEFAN: (Przesuwa zapak do oczu.) Rysie oko. Musz kupi okulary. Stukem je wczoraj.
Szesnacie lat temu. Odlego. Oko dostrzega wszystko pasko. (Odsuwa zapak, ktra ganie.)
Mzg myli. Blisko: daleko. Nieunikniona modalno widzialnego. (Marszczy si tajemniczo.) Hm,
Sfinks. Zwierz, ktre ma dwa grzbiety o pnocy. Polubiona.
ZOE: Komiwojaer oeni si z ni i zabra j z sob. FLORA: (Potakuje.) Pan Baranek z Londynu.
STEFAN: Baranku londyski, ktry gadzisz grzechy wiata. LYNCH: (Obejmujc Kitty na
otomanie, intonuje gbokim gosem.) Dona nobis pacem.
(Papieros wysuwa si z palcw Stefana. Bloom podnosi go i wrzuca do kominka.) BLOOM: Niech
pan ju nie pali. Powinien pan co zje. Ten przeklty pies, ktrego spotkaem. (Do Zoe.) Czy nie
macie tu nic? ZOE: A czy on jest godny?
STEFAN: (Wyciga ku niej do, umiechajc si, i piewa na melodi przysigi krwi w Zmierzchu
bogw.)
Hangende Hunger, Fragende Frau, Macht uns alle kaput.

ZOE: (Tragicznie.) Hamlecie, jestem twego ojca ecie-pecie! (Bierze jego do). Bkitnooka
licznotko, powr ci z rki. (Wskazuje jego czoo.) Ani rozumu, ani zmarszczek. (Liczy.) Dwa,
trzy, mars, to odwaga. (Stefan potrzsa gow.) Bezdzietny.
LYNCH: Piorunujca odwaga. Modzian, ktry nie umia dre ni dygota. (Do Zoe.) Kto ci
nauczy wrenia z rki?
ZOE: (Odwraca si.) Zapytaj moich jaj, ktrych nie mam. (Do Stefana.) Widz to w twojej twarzy,
w oczach jasno. (Pochyla gow i zastanawia si.) LYNCH: (miejc si, uderza Kitty dwukrotnie
w zadek.) Jasno, jasno! Kijem trzasn.
(Sycha dwukrotny odgos uderzajcego kija, trumienne wieko pianoli odskakuje w gr i wylatuje
z niego jak diabeek na sprynie ysa, maa, okrga gowa ojca Dolana.)
OJCIEC DOLAN: Czy ktry z chopcw pragnie chosty? Stuk okulary? Leniwy bezczynny may
intrygant. Widz to w twych oczach. (agodna, dobrotliwa, rektorska z wyrazem wyrzutu twarz
przeoonego Johna Conmee wynurza si z trumny-pianoli.)
PRZEOONY JOHN CONMEE: Ale, ojcze Dolanie! Poczekajmy. Jestem pewien, e Stefan jest
bardzo dobrym maym chopcem.
399
ZOE: (Badajc dio Stefana.) Kobieca do.
STEFAN: Mw dalej. Kam. Trzymaj mnie. Pie. Nigdy nie umiaem odczytywa Jego odrcznego
pisma, z wyjtkiem zbrodniczego odcisku palca, ktry pozostawi na upaczu.
ZOE: Ktrego dnia urodzie si? STEFAN: We czwartek. Dzi.
ZOE: Czwartkowe dziecko zajdzie daleko. (Wodzi palcem po liniach jego doni.) Linia losu.
Wpywowi przyjaciele. FLORA: (Wskazujc.) Wyobrania.
ZOE: Wzgrek ksiyca. Spotkasz si z... (Rzuca szybkie spojrzenie na jego donie.) Nie powiem ci
tego, co nie jest ci mie. A moe chcesz wiedzie? BLOOM: (Rozwiera jej palce i podsuwa swoj
dio.) Wicej szkody ni poytku. Tu. Odczytaj moj.
BELLA: Poka. (Odwraca dio Blooma.) Tak mylaam. Skate palce, kobieciarz. ZOE: (Zerkajc
na dio Blooma.) Ruszt. Podre za morze i oenek z pienidzmi. BLOOM: Nieprawda.
ZOE: (Szybko.) O, widz. Krtki may palec. Kogut rzdzony przez kokoszk. Czy nieprawda?
(Czarna Liza, ogromna kokoszka wysiadujca w kredowym kole, unosi si, rozwija skrzy dla i
gdacze.)
CZARNA LIZA: Gara. Kok. Kok. Kok.
(Odbiega, drepczc boczkiem, od swego wieo zoonego jajka i koyszc si odchodzi.)
BLOOM: (Wskazuje sw dio.) Ta szrama jest wynikiem wypadku. Upadem i przeciem sobie
rk przed dwudziestu dwoma laty. Miaem wtedy szesnacie lat. ZOE: Widz, jak powiedzia
lepiec. Ach, c za nowiny? STEFAN: Widzisz? Zmierzaj wszystkie ku jednemu wielkiemu
celowi. Ja te mam dwadziecia dwa lata. Szesnacie lat temu ja dwudziestodwulatek upadem,
dwadziecia dwa lata temu on szesnastolatek spad ze swego konia na biegunach. (Krzywi si.)
Musiaem o co uderzy rk. Musz pj do dentysty. Pienidze? (Zoe szepcze z Flor.
Chichocz. Bloom oswobodz dio i odruchowo pisze na stole pismem pochylonym do tylu, powoli
nakrelajc krzywizny liter.) FLORA: Co?
(Doroka numer trzysta dwadziecia cztery, cigniona przez piknoktb klacz, powoona przez
Jamesa Bartona, Hormony Avenue, Donnybrook, przekusowuje nie opodal. Bujny Boylan i
Lenehan koysz si, rozwaleni na bocznych siedzeniach. Sucy z hotelu Ormond przykucn z
tylu na osi. Spoza firanek spogldaj smutnie Lydia Douce i Mina Kennedy.)
SUCY: (Podskakujc, drwi z nich, gra na nosie kciukiem i przebiera glistowatymi palcami.)
Ha, ha, czy rg ci stan? (Brz przy zlocie szepcz.) ZOE: (Do Flory.) Mw szeptem. (Znowu
szepcz.)

(Bujny Boylan przechyla si przez porcz pojazdu, piaski kapelusz somkowy ma nasunity na
bakier, w ustach trzyma czerwony kwiat. Lenehan, w czapce eglarskiej i biaych pantoflach,
usunie zdejmuje dugi wos z ramienia Bujnego Boy lana.)
400
LENEHAN: Ho! A c to trzymam? Czy zmiata pajczynk z pizdulek? BOYLAN: (Siedzc,
umiecha si.) Oskubywaem gsk. LENEHAN: Cika caonocna praca.
BOYLAN: (Unosi cztery tpo zakoczone paluchy i mruga.) Bujna Kaka! Jak na zaczonej
prbce albo zwracamy pienidze. (Wysuwa wskazujcy palec.) Powchaj to.
LENEHAN: (Wcha rozweselony.) Ach! Homar w majonezie. Ach! ZOE I FLORA: (miej si
jednoczenie.) Ha ha ha ha. BOYLAN: (Zeskakuje sprycie z pojazdu i woa gono, aby wszyscy
mogli go usysze.) Hallo, Bloom! Czy pani Bloom ju wstaa? BLOOM: (W pluszowym
liwkowym lokaj skim fraczku, obcisych spodniach pod kolana, jasnoltych poczochach i
pudrowanej peruce.) Obawiam si, e nie, prosz pana, ostatnie przygotowania...
BOYLAN: (Ciska mu szeciopenswk.) Masz tu na gin z kropelkami. (Z rozmachem wiesza
paszcz na rogatej gowie Blooma.) Zaprowad mnie. Mam may prywatny interesik do twojej ony.
Rozumiesz?
BLOOM: Dzikuj panu. Tak jest, prosz pana. Pani Tweedy znajduje si w kpieli, prosz pana.
MARION: Powinien czu si wysoce zaszczycony. (Wynurza si z pluskiem z wody.) Raoul,
kochanie, podejd i osusz mnie. Jestem golusieka. Mam tu tylko nowy kapelusz i podrn gbk.
BOYLAN: (Z wesoym byskiem w oku.) wietnie! BELLA: Co? Co si dzieje? (Zoe szepcze do
niej.)
MARION: Niech si przyglda ptak! Rajfur! I niech si biczuje! Napisz do jakiej bardzo
dzielnej prostytutki albo do Bartholomony, tej kobiety z brod, aby wygarbowaa mu skr chocia
na cal grubo i odesaa go do mnie z pokwitowaniem opatrzonym pieczci. BELLA: (mieje si.)
Ho ho ho ho.
BOYLAN: (Do Blooma, przez rami.) Moesz przyoy oko do dziurki od klucza i poigra z sob,
a ja w tym czasie wepchn jej par razy. BLOOM: Dzikuj panu. Uczyni tak, prosz pana. Czy
mog zaprosi dwch mych przyjaci, aby byli wiadkami tego czynu i mogli zrobi zdjcie?
(Podsuwa soik z maci.) Czy wazelin, prosz pana? Kwiat pomaraczowy?... Ciep wod?...
KITTY: (Z otomany.) Powiedz nam. Floro. Powiedz nam. Co. (Flora szepcze do niej. Szept stw
miosnych w ustach ustawicznie caowanych, cale usta z ustami stopione, calusta pocalusta.)
MINNA KENNEDY: (Wznoszc oczy.) Och, to musi by jak zapach pelargonii i cudnych
brzoskwi! Och, on po prostu ubstwia kady kawaek jej ciaa! Sczepieni z sob! Pokryci
pocaunkami!
LYDIA DOUCE: (Rozdziawiajc usta.) Mniam mniam. Och, on j nosi po pokoju, robic to! Jedzie
na koniku na patyku. Mogaby usysze ich w Paryu i w New Yorku. Jakby kto mia pene usta
truskawek ze mietan. KITTY: (mieje si.) Hi hi hi.
GOS BOYLANA: (Sodki, ochrypy, wydobywa si z gbi trzewi.) Ach! Dobrognistrokkrokkaszbrasz!
401
GOS MARION: (Ochrypy, sodko ronie jej w gardle.) Och! Takszwakpocaumniewistpiznapizwost!
BLOOM: (Z dziko rozszerzonymi oczyma obejmuje si wasnymi ramionami.) Wida go! Chowa
si! Wida go! Rnij j! Gbiej! Strzelaj! BELLA, ZOE, FLORA, KITTY: Ho ho! Ha ha! Hi hi!
LYNCH: (Wskazujc.) Zwierciado natury. (mieje si.) Hu hu hu hu hu hu. (Stefan i Bloom
spogldaj w zwierciadle. Ukazuje si w nim bezbrode oblicze Williama Shakespeare 'a,
zesztywniale, sparaliowane, ukoronowane odbiciem wiszcego w przedpokoju wieszaka z rogw
renifera.) SHAKESPEARE: (Z dostojnym brzuchomwstwem.) Poznasz gupiego po gonym

miechu jego. (Do Blooma.) Rozmylae, jakby sdzi, ie niewidzialny. Spjrz. (Pieje gosem
miejcego si czarnego kapona.) Jagogo! Jak mj Hotello przydusza swoj Dyrdymon.
Jagogogo!
BLOOM: (Umiecha si tchrzliwie w stron kurew.) Kiedy usysz ten art? ZOE: Zanim si dwa
razy oenisz, a raz owdowiejesz. BLOOM: Naley wybacza omyki. Nawet wielki Napoleon, gdy
dokonywano na nim nagim pomiarw po mierci...
(Owdowiaa pani Dignam, z nosem i policzkami zarumienionymi rozmowami o mierci, Izami i
ciemnym sherry Tunny'ego, przechodzi spiesznie w aobnym welonie, z czepeczkiem krzywo
nasunitym, pudrujc i rujc policzki, wargi i nos: abdzica ze stadem swych labdzitek. Spod
jej spdnicy wygldaj stare spodnie zmarego ma i zadarte ku grze buciory numer czterdzieci
pi. Trzyma polis ubezpieczeniow Szkockich Wdw i wielki parasol, pod ktrym biegn przy
niej jej mae. Patsy podskakujcy na jednej krtszej nodze i z rozpitym konierzykiem, wymachuje
racem kotletw wieprzowych, kwilcy Freddy, Susy z twarz plczcego sztokfisza, Alicja
mocujca si z niemowlciem. Popycha ich szturchacami, a jej aobne welony powiewaj
wysoko.) FREDDY: Ach, mamo, wleczesz mnie za sob! SUSY: Mamo, bulion si przelewa!
SHAKESPEARE: (Wparalitycznejfurii.) Szukokamy kokogo pierkowszego morko-dokowa!
(Brodata twarz Martwa Cunninghama przenika przez rysy bezbrodego Shakespeare^. Wielki
parasol koysze si jak pijany, dzieci rozbiegaj si. Pod parasolem pojawia si pani Cunningham w
kapeluszu Wesoej Wdwki i w kimonie. Idzie boczkiem, posuwistymi kroczkami, kaniajc si i
wdziczc japoneczkowato.)
PANI CUNNINGHAM: (piewa.)
Z pere Azji jam najpikniejsza.
MARTIN CUNNINGHAM: (Spoglda na ni nieporuszony.) Kolosalne! Pieprzona koszmarna
pcnotka!
STEFAN: Et exaltabuntur cornua iusti. Krlowe legiway z buhajami. Wspomnijcie Pasifae, dla
ktrej rozpusty mj prastaryprapradziadek zbudowa pierwszy konfesjona. Nie zapominajcie o pani
Gssel Steevens ani o wiskim potomstwie rodu Lambert. A Noe by winem pijany. A arka jego
staa otworem. BELLA: Nie ma tu nic z tego. Przyszede do niewaciwego sklepu. LYNCH:
Dajcie mu spokj. Wrci z Parya.
402
ZOE: (Podbiega do Stefana i chwyta go pod rami.) Opowiedz! Zrb nam troch parlewu.
( Stefan wciska kapelusz na gow i przyskakuje do kominka, gdzie staje wsunwszy falowe w
ramiona, wycignwszy przed siebie petwiaste donie i majc na twarzy sztuczny umiech.)
LYNCH: (Wybijajc werbel na otomanie.) Rumm Rumm Rumm Rummmmmmmm. STEFAN:
(Paple z marionetkowymi podrygami.) Tysice miejsc gdzie rozrywka i wieczory w towarzystwo
pikne panny co sprzedaj rkawiczki i inne rzeczy moe jej serce browar doskonay modny zakad
bardzo ekscentryczny gdzie dua kokot przepikne ubrane jak ksiniczka tacz kankan i
spaceruj figluj po parysku specjalno extra zwariowane dla kawalerw zagranicznych tak samo
jeeli mwi za po angielsku to oprcz tego jak sprytna w sprawach miosna rozkosz i zmysowe
podanie. Panowie wyjtkowo wybredny w sprawy przyjemnoci odwiedzaj niebo i pieko
przedstawienie z gromnicami a zy s srebrne i to bywa w kad noc. Zupenie szokujca okropna
drwiny ze spraw religijny widziane w caym wszechwiat. Wszystkie szykowna pani co przychodz
s pena skromno potem rozbieraj si i piszczy gono eby zobaczy czowiek wampir w
rozpusta z zakonnica bardzo moda i wiea majca dessous troublants. (Mlaska glono jzykiem.)
Ho, la la! Ce pif qu 'U a! LYNCH: Vive le yampire! KURWY: Brawo! Parlewu!
STEFAN: (Robi miny, odchyla gow do tyu, mieje si gono, poklepuje si.) Wielka sukces
miechu. Anioy bardzo do prostytutki podobna i wite apostoy wielka przeklta oprychy.
Demimondaines adna przystojna migota diamentami i bardzo przyjemne ubrane. A moe lepiej
podoba si pan co naley do nowoczesna rozkosz i zdeprawowanie starych staruszkw? (Wskazuje

wok groteskowymi gestami, na ktre odpowiadaj Lynch i kurwy.) Kauczukowy figury kobieta
do przewracania albo wielko naturalna podgldacze dziewicza nago bardzo lesbijska cauj pi
razy i dziesi. Wchodzi gentlemeni i zobaczy w lustro kada pozycja i trapezy i caa ta
maszyneria a oprcz tego jeeli potrzeba to i akt - ogromnie dziki chopiec od rzenika ktry
plugawi w bardzo jeszcze ciepa wtrbka cielca albo w omlet na brzuchu piece de Shakespeare.
BELLA: (Poklepujc si po brzuchu opada na otoman i wybucha wrzaskliwym miechem.) Omlet
na... Ho! ho! ho! ho!... Omlet na... STEFAN: (Mizdrzc si.) Kocham ciebie, sir, darling. Ja mwi
angielski z tob dla double entente cordiale. O tak, mon loup. Ile kosztowa? Waterloo.
Waterklozet. (Urywa niespodziewanie i unosi wskazujcy palec.) BELLA: (mieje si.) Omlet...
KURWY: (miej si.) Jeszcze^ Jeszcze! STEFAN: Zwacie, co mwi. ni mi si arbuz. ZOE:
Odjecha za morze i pokocha cudzoziemsk dam. LYNCH: Przemierzy wiat, by znale on.
FLORA: Sny zawsze znacz co odwrotnego.
STEFAN: (Wycigajc ramiona.) To byo tu. Ulica nierzdnic. Na Serpentine Ave-nue wskaza mi
j Belzebub, przysadzist wdow. Gdzie rozpostarto czerwony kobierzec?
403
BLOOM: (Podchodzc do Stefana.) Niech pan... STEFAN: Nie. Uleciaem. Moi wrogowie pode
mn. I zawsze bd. wiat po wieki. (Wola.) Pater! Wolny! BLOOM: Mwi, niech pan...
STEFAN: On zamie mego ducha, czy tak? O merde alors! (Wola, zakrzywiwszy swe spie szpony.)
Hola! Hillyho!
(Glos Simona Dedalusa, nieco senny, ale pelen gotowoci, odpowiada hillyho.) SIMON: W
porzdku. (Opada niepewnie przez powietrze, wirujc, wydajc pokrzepiajce okrzyki, unoszc si
na silnych, rozoystych skrzydach myszoowa.) Hej, chopcze! Czy chcesz zwyciy? Hop! Siup!
Przestawa z tymi metysami. Nie dopucibym ich na odlego olego wrzasku. Gowa do gry!
Nasz sztandar niechaj powiewa! Orze szkaratny ulatujcy na srebrzystym polu. Krl tarcz Uisteru!
hai hop! (U daje glos psa goczego.) Bubul! Buribibibrurbibl! Hai, chopcze!
(Licie i puste przestrzenie tapety na cianie przesuwaj si szybko przez wiejski krajobraz.
Wyposzony z kryjwki tfusty lis z uniesion kit, pogrzebawszy sw babk, biegnie szybko ku
otwartej przestrzeni, lnicooki, poszukujc wrd lici jamy borsuczej. Sfora psw goczych
biegnie za nim z nosami przy ziemi, wszc zdobycz, poszczekujc, poszukujc, podajc posoki.
owcy i owczy-nie z Wara Union pdz wraz z nimi, rozgrzani pragnieniem mordu. Z Six Mile
Point, Flathouse, Nin Mile Stone doczaj piesi z skatymi kijami, oszczepami na ososie,
lassami, pasterze z batami do zaganiania byda, niedwiednicy z bbenkami, toreadorzy ze
szpadami, szarzy murzyni wymachujcy pochodniami. Tum wyje, gracze w koci, gracze w ora i
reszk, kuglarze. Zlodziejaszkowie i kanciarze wycigowi, zachrypnici bookmacherzy w
spiczastych czapkach czarnoksinikw wrzeszcz oguszajco.) TUM:
Program wycigw! Program wycigw!
Dziesi do jednego!
Tu pewniaki! Tu pewniaki!
Dziesi do jednego mniej jeden! Dziesi do jednego mniej
jeden!
Sprbuj swego szczcia na skaczc Jenny!
Dziesi do jednego mniej jeden!
Stawiajcie tu, chopcy! Stawiajcie tu!
Stawiam dziesi do jednego!
Dziesi do jednego mniej jeden!
(Fuks bez jedca przebiega jak zjawa, mijajc celownik mety, grzyw ma spienion ksiycem,
oczy jak gwiazdy. Stawka pdzi za nim, stado rozbrykanych wierzchowcw. Konie szkielety:
Sceptre, Maximum II, Zinfandel, Shotover ksicia Westminste-ru, Repulse, Ceylon ksicia
Beaufortu, prix de Paris. Dosiadaj ich kary w zardzewiaych zbrojach, podskakujce,

podskakujce w siodach. Ostatni, wrd mcego kapuniaczku, na dychawicznym bulonym


kucyku Kogucie Pnocy, faworycie, jedzie Garrett Deasy, dokejka koloru miodu, zielona kurtka,
rkawy w barwie orange, ciga cugle, trzymajc uniesiony, gotw do uderzenia kij hokejowy. Jego
kuc,
404
potykajcy si na obcignitych biaymi getrami nogach, kusuje z wolna po skalistym trakcie.)
LOE ORANYSTW: (Szydz.) Zejd pan i pchaj pan. Ostatnie okrenie! Na noc zajedzie pan
do domu!
GARRETT DEASY: (Prostuje si, podrapana paznokciami twarz oklejona jest znaczkami
pocztowymi, wymachuje kijem hokejowym, a jego niebieskie oczy lni w tczowym blasku
wiecznika, gdy wierzchowiec biegnie rwno szkolnym galopem.) Per vias rectas!
(Z poczonych nosidlami wiader wylewa si na niego i jego stajcego dba kuca wodospad rosou
na baraninie, w ktrym tacz okrge jak monety plasterki marchewki, kasza jczmienna, cebule,
rzepa, ziemniaki.) LOE ZIELONE: Piknego dnia, sir Johnie! Piknego dnia waszej
szlachetnoci! (onierz Carr, onierz Compton i Cissy Caffrey przechodz pod oknami, piewajc
niezgodnymi glosami.)
STEFAN: Posuchajcie! Nasz przyjaciel haas w ulicy! ZOE: (Unosi rk.) Przesta!
ONIERZ CARR, ONIERZ COMPTON I CISSY CAFFREY:
A jednak mam sympati Dla Yorkshire i jego...
ZOE: To ja. (Klaszcze w rce.) Taczmy! Taczmy! (Podbiega do pianoli.) Kto ma dwa pensy?
BLOOM: Kto...?
LYNCH: (Podajc jej monety.) Masz.
STEFAN: (Niecierpliwie strzelajc palcami.) Prdko! Prdko! Gdzie jest moja rdka
wieszczkarska? (Podbiega do pianina i chwyta sw jesionow lask, wybijajc nog rytm
tripudium.) ZOE: (Pokrca korbk bbna pianoli.) Ju. (Wpuszcza dwa pensy w otwr. Zapalaj si
zote, rowe i fioletowe wiateka. Bben obraca si pomrukujc w rytmie powolnego, penego
waha walca. Profesor Goodwin, w peruce zakoczonej harcapem przewizanym kokard, ubrany
w strj dworski i okryty poplamion szkock peleryn, zgity wp swym niewiarygodnym
wiekiem, przecina chwiejnymi krokami pokj, trzepoczc rkami. Siada, maleki, na stoiku przed
pianinem, unosi bezpalce kikuty rk i uderza nimi w klawiatur, potakujc gow z dziewczcym
wdzikiem, harcapjego peruki podryguje.)
ZOE: (Okrca si wok wasnej osi, postukujc obcasami.) Taczmy. Czy kto chce chcie? Kto
zataczy?
(Pianola, migajc wiatekami, gra w rytmie walca preludium Moja Mia jest Dziewczyn z
Yorkshire. Stefan ciska na st sw jesionow lask i obejmuje Zoe wp. Flora i Bella odsuwaj
st w stron kominka. Stefan, trzymajc z przesadn gracj Zoe w ramionach, zaczyna wirowa
wok pokoju. Jej rkaw obsuwajc si z rozkoysanego ramienia odsania misisty biay kwiat
szczepienia. Bloom odsuwa si na bok. Profesor Maginni wsuwa pomidzy firanki stop, na ktrej
palcach wiruje szybko cylinder. Zrcznym kopniciem posya go spiral na czubek gowy i z
wesoo przekrzywionym cylindrem wbiega ywiarskim krokiem. Ubrany jest w szarobkitny
405
frak z klapami o barwie czerwonego wina, fular z kremowego tiulu, zielon, gboko wycit
kamizelk, wysoki, sztywny konierzyk, biay, krawat, jasnoniebieskie obcise spodnie, lakierki i
kanarkowe rkawiczki. W butonierce zatknit ma dali. Krci w obie strony wirujc trzcin, a
potem wsuwa j pod pach. Przykada mikko dio do piersi, klania si, muskajc swj kwiat i
guziki.) MAGINNI: Poezja ruchu, sztuka rytmicznego wiczenia. Nic wsplnego z Madame Leget
Byrne albo z Levinstonem. Organizuje si bale maskowe. Lekcje dobrych manier. Ukady Katty
Lanner. Tak. Przypatrujcie mi si! Moje terpsychoryjskie uzdolnienia. (Wykonujc trzy pas

menueta, posuwa si ku przodowi, drobic przy tym swymi pszczelimi nkami.) Tout le monde en
avant! Reverence! Tout le monde en place!
(Preludium cichnie. Profesor Goodwin, nadal uderzajc bezwadnymi rkami, kurczy si, maleje, a
jego poruszajca si peleryna opada, okrywajc stoek. Melodia dudni w rytmie bardziej
zdecydowanego walca. Stefan i Zoe wiruj swobodnie. wiata zmieniaj si, rozbyskuj,
przygasaj, zote, rowe, fioletowe.)
P1ANOLA:
Dwch modych chopcw mwio,
O dziewczynach, dziewczynach, dziewczynach,
Ktre musieli opuci...
(Z kta wybiegaj godziny poranne, zotowose, smuke, ubrane w jasny dziewczcy bkit, kibicie
maj jak osy, a rce niewinne. Tacz zwinnie, krcc skakankami. Godziny poudnia nadbiegaj za
nimi w bursztynowym zocie. Rozemiane, trzymajce si za rce, byskajc wysokimi
grzebieniami, chwytaj soce w drwice zwierciada, unoszc ramiona.)
MAGINNI: (Klaszcze w cichourkawicznione donie.) Carre! Avant deux! Rwno oddycha!
Balance!
(Godziny poranne i godziny poudnia tacz walca w miejscu, okrcajc si, podchodzc do siebie,
skaniajc si ksztatnie, skadajc ukon swym vis a vis. Stojcy za nimi kawalerowie zginaj w uk
i opuszczaj rce, dotykajc domi ich ramion i unoszc je.)
GODZINY: Moesz dotkn mej... KAWALEROWIE: Czy mog dotkn twej? GODZINY: Ach,
lecz lekko! KAWALEROWIE: Ach, jak lekko!
P1ANOLA:
Moja sodka dziewczyna jest wiotka...
(Zoe i Stefan zataczaj odwanie krgi, koyszc si cr a pynnie j. Godziny zmierzchu wynurzaj
si z dugich cieni krajobrazu, pojedyncze, pene wahania, tsknookie, policzki maj delikatnie
namaszczone cypri i pokryte lekkim sztucznym rumiecem. Okrywa je szara gaza, a ich ciemne
nietoperze rkawy trzepoc rozwiane powiewem od ldu.)
MAGINNI: Avant huit! Traverse! Salut! Cours de mains! Croise! (Godziny nocy wlizguj si na
ostatnie miejsce. Godziny poranka, poudnia i zmierz406
chu cofaj si przed nimi. Godziny nocy s zamaskowane, maj we wosach sztylety {potrzsaj
bransoletami gucho brzmicych dzwonkw. Znuone, szepc pod welonami.)
BRANSOLETY: Hejho! Hejho! ZOE: (Siania si, dotyka doni czoa.) Och! MAGINNI: Les
tiroirs! Choin de dames! La corbeille! DOS a dos! (Posuwajc si ze'znueniem arabesk, tworz
na pododze wzr tkaniny, tkaj j i rozmotuj, dygaj, splataj si, wiruj.) ZOE: W gowie mi si
krci.
(Wyswobodz si, opada na krzeso, Stefan obejmuje Flor i zaczyna z ni wirowa.)
MAGINNI: Boulangere! Les ronds! Les ponts! Chevaux de bois! Escargots! (Splatajc si, cofajc,
zmieniajc rce, godziny nocy tworz pkolisty acuch ramion pord mozaiki porusze. Stefan i
Flora krc si niezgrabnie.) MAGINNI: Dansez avec vos dames! Changez de dames! Donnez le
petit bouquet a votre dam! Remerciez!
P1ANOLA:
Naj, naj, najlepsza, Baraabum!
KITTY: (Podrywa si.) Och, to grali na karuzeli na kiermaszu Mirus! (Podbiega do Stefana, ktry
szorstko odsuwa Flor i obejmuje Kitty. Powietrze przecina ostry wysoki gwizd botnej cyranki.
Trzeszczcatokujcaturkoczca cika karuzela Tafta obraca z wolna pokojem wok pokoju.)
P1ANOLA:
Moja mia jest dziewczyn z Yorkshire.
ZOE:

Z Yorkshire, od stp do gw.


Jazda, wszyscy!
(Obejmuje Flor i taczy z ni walca.)
STEFAN: Pas seul!
(Wypuszcza wirujc Kitty w ramiona Lyncha, unosi ze stou sw jesionow lask
i staje porodku pokoju. Wszyscy kouj, wiruj, wkoowalcobracaj si. Bloombella, Kitty lynch, Florazoe, jujubowe panny. Stefan z kapeluszem lask abio skacze
porodku wysokowierzga wniebowierzga usta zamknite rka podparta pod bok
z brzkiem szczkiem motemloskotem heje daleje dmije niebieskie zielone te
byski. Karuzela Tafta krci si z jedcami na drewnianych konikach zwisajcych na
pozacanych wach, fandango jelit podskakujcych stp ziemi odtrcajcych i znw
opadajcych.)
P1ANOLA:
Cho jest to dziewczyna z fabryki I nie chadza w szykownych strojach.
407
(Splecenispltani szybko szybciej lnigrzmimkn lekko i przesuwaj si z turkotem w
skokkookrok. Baraabum!) TUTTI: Jeszcze! Bis! Brawo! Jeszcze! SIMON: Pomyl o rodzinie twej
matki! STEFAN: Taniec mierci!
(Dzy wieo dzydzy brzmi dzwonek sucego, ko, kuc, wl, prosita, Conmee na Chrystole i
kulawy marynarz z nog drewnian o kuli w lodzi skrzyowane ramiona sznurcignie
spodniepodciga wytupuje skocztacuje jeszcze i jeszcze, Baraabum! Na kucach, wieprzach,
rozdzwonionych koniach, winiach z Gadara, Corny w trumnie. Rekin stalowy kamienny
jednorczny Nelson, dwie stare figlary poplamione morelami z wzka dziecinnego spadaj
wrzeszcz. O rany, to jest mistrz. Jaskrawo-niebieski blysk z beczki wieleb. aniol paski Love w
doroce odbywa przejadk Bujny lepi wpoi zgici jak sztokfisze cyklici DUly, z bez strojw
szykownych nie nosi. Potem w ostatnim woziepowozie podskakujc popakuj jak baryy we dwoje
na wybojach oboje vice-krl i krlowa za niestyukochan r srerbacian z rozporkshi-re.
Baraabum!)
(Pary rozpadaj si. Stefan wiruje chwiejnie. Pokj wiruje w odwrotnym kierunku. Stefan zamyka
oczy i potyka si. Czerwone szyny wybiegaj w przestrze. Gwiazdy kr wokl krcych soc.
Lnice muszki tacz na cianie. Stefan staje jak wryty.) STEFAN: Ho!
(Matka Stefana, wychuda, powstaje sztywno spod podogi, trdowata szara, z wiecem
wyschnitych kwiatw pomaraczowych, okryta podartym lubnym welonem, twarz ma
wyniszczon i beznos, pokryt zielon pleni grobu. Wosy rzadkie {proste. Spoglda na Stefana
niebiesko podkronymi pustymi oczodoami i otwiera bezzbne usta, wymawiajc niedosyszalne
sowo. Chr dziewic i wyznawcw piewa bezgonie.) CHR:
Liliata rutiiantium te confessorum... lubilantium te virginum...
(Ze szczytu wiey Buck Mulligan, ubrany w blazeski dwubarwny tto-brunatny strj i w czapk
trefnisia z opadajcym dzwoneczkiem, gapi si na ni z rozdziawionymi ustami, trzymajc w rce
dymic, rozcit, posmarowan masem pszenn grzank.)
BUCK MULLIGAN: Ona ohydnie umara. A c to za szkoda! Mulligan spotyka strapion matk.
(Unosi oczy w gr.) Pochy Malachi. MATKA: (Z nikym umiechem obkania pozagrobowego.)
Byam niegdy pikn May Goulding. Umaram.
STEFAN: (Przeraony.) Lemurze, kim jeste? Co to za diabelska sztuczka? BUCK MULLIGAN:
(Potrzsa dzwoneczkiem na czapce.) A c to za szyderstwo! Kinch zabi jej psieciao suczeciao.
Odwalia kit. (zy z roztopionego masa skapuj z jego oczu na pszenn grzank.) Nasza ogromna
sodka matka! Epi oinopa ponton.
408

MATKA: (Zblia si, posyajc ku niemu lekkie tchnienie wilgotnych popiow.) Wszyscy musz
przej przez to, Stefanie. Wicej jest kobiet ni mczyzn na wiecie. Ty take. Nadejdzie czas.
STEFAN: (Dawic si lkiem, litoci i zgroz.) Powiedzieli, e zabiem ciebie, matko. On
znieway twoj pami. Rak to zrobi, nie ja. Przeznaczenie. MATKA: (Zielonkawy strumyczek
lci spywa z kcika jej warg.) piewae mi t piosenk. O serca gorzkiej tajemnicy.
STEFAN: (arliwie.) Powiedz mi to sowo, matko, jeeli ju wiesz teraz. To sowo, znane
wszystkim ludziom.
MATKA: Kto uratowa ci tej nocy, gdy wskoczye z Paddym Lee do pocigu w Dalkey? Kto
aowa ci, gdy bye smutny pomidzy obcymi? Modlitwa jest wszechmocna. Modlitwa za
cierpice dusze, zawarta w ksice urszulanek, czterdzieci dni odpustu. Kajaj si, Stefanie.
STEFAN: Wilkoaku! Hieno!
MATKA: Modl si za ciebie na tamtym moim wiecie. Ka Diiiy, eby ci przyrzdzaa ten
gotowany ry co wieczr po pracy umysowej. Lata i lata cae kochaam ciebie, o mj synu, mj
pierworodny, gdy nosiam ci w mym onie. ZOE: (Wachlujc si parawanikiem z kominka.) Topi
si. FLORA: (Wskazujc Stefana.) Spjrz! Zblad. BLOOM: (Podchodzi do okna, eby otworzy je
szerzej.) Zawrt gowy. MATKA: (Z rozarzonymi oczami.) Kajaj si! O ogniu piekielny!
STEFAN: (Dyszc.) Trupojadzie! Trupia czaszka i krwawe gnaty! MATKA: (Jej twarz przysuwa si
coraz bliej, tchn woni popiow.) Strze si! (Unosi sczerniae, wyschnite prawe rami z
wolna ku piersi Stefana, prostuje palce.) Strze si! Rka Boga! (Zielony krab o penych nienawici
czerwonych oczach wbija gboko w serce Stefana swe pkoliste szczypce.) STEFAN: (Duszc si
z wciekoci.) Gwno! (Jego rysy wiotczej, szarzej, starzej si.)
BLOOM: (Spod okna.) Co?
STEFAN: Ah non, par exemple! Intelektualne wyobraenie! Bo ja wszystko albo wcale. Non
seryiam!
FLORA: Dajcie mu troch zimnej wody. Zaczekajcie. (Wybiega.) MATKA: (Zaamuje powoli rce,
jczc rozpaczliwie.) O Najwitsze Serce Jezusowe, zlituj si nad nim! Ustrze go od pieka, o
Serce Najwitsze! STEFAN: Nie! Nie! Nie! Sprbujcie wszyscy razem zama mego ducha, jeeli
potraficie! Rzuc sobie was wszystkich do stp!
MATKA: (Konajc, rzzi w agonii.) Zlituj si nad Stefanem, Panie, zrb to dla mnie!
Niewypowiedziana bya moja udrka, gdy oddawaam ducha z mioci, boleci i cierpieniem na
Grze Kalwarii. STEFAN: Nothung!
(Unosi oburcz lask i rozbija wiecznik. Ostateczny, siny pomie czasu strzela w gr, a w
ciemnoci, ktra nastpuje, slycha ruin caej przestrzeni, brzk szka i upadek murw.)
PALNIK GAZOWY: Pffung! BLOOM: Stj!
LYNCH: (Podbiega i chwyta Stefana za rk.) Hej! Trzymaj si! Nie wpadaj w amok! 409
BELLA: Policja!
l Stefan porzuca sw lask, odchyla gfow i ramiona sztywno do tylu, tupie nogami, a potem ucieka
z pokoju wymijajc kurwy w drzwiach.) BELLA: (Krzyczy.) Za nim!
(Dwie kurwy podbiegaj do drzwi przedpokoju. Lynch, Kitty i Zoe wypadaj z pokoju potrcajc
si wzajemnie. Mwi z podnieceniem. Bloom idzie za nimi, zawraca.)
KURWY: (Stoczone w drzwiach, wskazuj.) Tam. ZOE: (Wskazuje.) Tam. Co si tam dzieje.
BELLA: Kto paci za lamp? (Chwyta Blooma za pole.) Hej. Bye z nim razem. Lampa jest
rozbita.
BLOOM: (Wybiega do przedpokoju, wbiega na powrt.) Jaka lampa, kobieto? KURWA: Rozdar
sobie marynark.
BELLA: (Z oczyma twardymi od gniewu i chciwoci, wskazuje.) Kto za to zapaci? Dziesi
szylingw. Jeste wiadkiem.
BLOOM: (Podnosi lask Stefana.) Ja? Dziesi szylingw? Czy nie dosy z niego wycigna?
Czy nie...

BELLA: (Dononie.) Tylko bez tych wszystkich waszych wielkich sw tutaj. To nie burdel. To
dziesicioszylingowy dom.
BLOOM: (Dotyka rk lampy, pociga za acuszek. Po pocigniciu palnik gazowy owietla
zgnieciony fioletowopurpurowy abaur. Unosi lask.) Tylko oprawka jest zgnieciona. Oto
wszystko, co on... BELLA: (Cofa si i krzyczy.) Jezu! Nie!
BLOOM: (Udajc uderzenie.) Chc pokaza, jak uderzy w papier. Nie ma tu szkody nawet za sze
pensw. Dziesi szylingw! FLORA: (Wchodzi z kubkiem wody.) Gdzie on jest? BELLA: Czy
chce pan, ebym wezwaa policj? BLOOM: Och, wiem. Buldog pilnuje posiadoci. Ale on jest
studentem z Trinity. Najlepsi klienci pani przedsibiorstwa. Gentlemeni, ktrzy pac za komorne.
(Robi masoski znak.) Wiesz, co mam na myli? Siostrzeniec vice-kanclerza. Nie pragniesz
skandalu.
BELLA: (Z gniewem.) Trinity! Przychodz tu szale po regatach wiolarskich i nic nie pac. Czy
chce pan mn rzdzi tutaj? Gdzie on jest? Oskar go. Skompromituj go, zrobi to. (Wola.) Zoe!
Zoe!
BLOOM: (Naglco.) A gdyby to by twj wasny syn w Oxfordzie? (Ostrzegawczo.) Wiem.
BELLA: (Osupiaa.) Kim jeste? Incognito? ZOE: (W progu.) Jaka awantura tam si odbywa.
BLOOM: Co? Gdzie? (Rzuca na stoi szylinga i wola.) To za abaur. Gdzie? Potrzebuj grskiego
powierza.
(Wybiega przez przedpokj. Kurwy wskazuj. Flora idzie za nim, rozlewajc wod z przechylonego
kubka. Na schodkach zbite w gromadk kurwy mwi jedna przez drug, wskazujc naprawo, gdzie
mgla rozproszya si. Z lewej nadjeda dzwonica klekoczca doroka. Zwalnia przed domem.
Stojcy w drzwiach przedpokoju Bloom dostrzega Corny Keliehera, ktry wysiada z pojazdu w
towarzystwie dwch milc:410
cych rozpustnikw. Odwraca gow. Bella, stojc w przedpokoju, popdza swe kurwy. Posyaj one
od ust slodkielepkiewiotkie mniammniam pocaunki. Grny Kelieher odpowiada upiornym
lubienym umiechem. Milczcy rozpustnicy odwracaj si, by zapacie dorokarzowi. Zoe i Kitty
nadal wskazuj w prawo, Bloom szybko przepycha si pomidzy nimi, nasuwa swj kaptur i
opocz kalifa, a potem spieszy w d po schodkach, odwracajc gow w bok. Jak Harun al
Raszyd, incognito, przemyka si z tylu za milczcymi rozpustnikami i przyspiesza obok sztachet,
posuwajc si szybkim krokiem leoparda, znaczcego swj trop skrawkami podartych kopert
zanurzonych w anyku. Siad jesionowej laski towarzyszy jego krokom. Sfora ogarw, gnanych
przez Dmcego w Rg z Trinity, wymachujcego szpicrut, ubranego w myliwsk czapk i stare,
szare spodnie, ciga go z dala, wszc za tropem, zbliajc si, ujadajc, ziejc, bdzc, wyrywajc
si, wywalajc jzyki, gryzc go po nogach, chwytajc go za ogon. Idzie, biegnie, zygzakuje,
galopuje, pooywszy suchy po sobie. Jest obsypany gradem kamykw, gbw kapucianych,
pudeek po herbatnikach, jajek, ziemniakw, zdechych sztokfiszw, kobiecych papucipantofli. Za
nim, zwietrzywszy na nowo trop, nagonka galopuje zygzakiem, gsiego, cigaj go: 65 C i 66 C
policjanci nocnego patrolu, John Henry Menton, Wisdom Hely, V. B. DUlon, radny Nannetti,
Aleksander Klaucz, Larry 0'Rourke, Joe Cuffe, pani 0'Dowd, Szczyt Burk, w Bezimienny, pani
Riordan,
Obywatel,
Garryowen,
Jakemutam,
Obcatwarz,
Facetpodobnydo,
Gdziegojuwidzialem. Tencobylztym, Chris Callinan, sir Charles Cameron, Beniamin Dollard,
Lenehan, Bartell d'Arcy, Joe Hynes, czerwony Murray, redaktor Brayden, T. M. Healy, pan sdzia
Fitz-gibbon, John Howard Parnell, wielebny oso Wpuszce, profesor Joly, pani Breen, Denis
Breen, Theodore Purefoy, Mina Purefoy, urzdniczka z okienka pocztowego przy Westland Rw, C.
P. M'Coy, przyjaciel Lyonsa, Hopsiup Hol-lohan, czowiek z ulicy, inny czowiek z ulicy, Futbolista,
perkatonosy motorniczy, bogata protestancka dama, Davy Byrne, pani Ellen M'Guinness, pani Joe
Gallaher, George Lidwell, Jimmy Henry na odciskach, superintendent Laracy, ojciec Cowley,
Crofton z biura Generalnego Poborcy, Da Dawson, chirurg jamy ustnej Bloom ze szczypcami,

pani Bob Boran, pani Kennefick, pani Wyse Nolan, John Wyse Nolan,
przystojnamatkaoktrejrozloystytylekotarlem-siwtramwajudoClonskea, sprzedawca Sodyczy
Grzechu, panna Dubedatktra-dupyda, ony Geralda i Stanislausa Maranw z Roebuck, kierownik
od Drimmie'ego, pukownik Hayes, Mastiansky, Citron, Penrose, Aaron Figizbier, Mojesz Herzog,
Michael E. Geraghty, inspektor Troy, pani Galbraith, policjant z rogu Eccies Street, stary doktor
Brady ze stetoskopem, tajemniczy mczyzna z play, wyel, pani Miriam Dandrade i wszyscy jej
kochankowie.)
NAGONKA: (apucaputrzaskuprasku.) To Bloom! Trzymaj Blooma! apajblooma! Bloomajapa!
Trzymajzbja! Hu! Ha! Zatrzymajcie go na rogu! (Na rogu Beaver Street Bloom zatrzymuje si,
dyszc pod rusztowaniem na skraju gwarnego, skconego kbowiska, nie wiedzcego, co to za
hu! ha! zwada i sprzeczka ktokogoizaco wrzeszczwszyscyrazem.)
STEFAN: (Gestykulujc wyszukanie, oddycha gboko i powoli.) Jestecie moimi gomi.
Nieproszonymi. Zawdziczajc pitemu z Jerzych i sidmemu z Edwardw. Trzeba wini histori.
Zmylone przez matki pamici.
411
ONIERZ CARR: (Do Cissy Caffrey.) Czy on ci obrazi? STEFAN: Zwrciem si do niej w
woaczu rodzaju eskiego. Prawdopodobnie jest rodzaju nijakiego. Przypadek niegenitywny.
GOSY: Nie, nie zrobi tego. Dziewczyna kamie. By u pani Cohen. Co si tu dzieje? onierze i
cywile.
CISSY CAFFREY: Byam w towarzystwie tych onierzy i odeszli ode mnie, eby si... wiecie co,
a ten mody czowiek podbieg do mnie z tyu. Ale jestem wierna mczynie, ktry mi funduje,
chocia jestem tylko kurw za szylinga.
STEFAN: (Dostrzega gowy Kitty i Lyncha.) Witaj, Syzyfie. (Wskazuje siebie i pozostaych.)
Poetyckie. Neopoetyckie. GOSY: Ona jest wiernaonajestmczynie.
CISSY CAFFREY: Tak, ebym z nim posza. A ja z moim przyjacielem onierzem.
ONIERZ COMPTON: Prosi si, eby mu da w mord, ten wszarz. Walnij go raz, Harry.
ONIERZ CARR: (Do Cissy.) Czy on ci obrazi, kiedy ja i on poszlimy si wyszcza?
LORD TENNYSON: (W blezerze o barwach flagi bryty'jakiej i we flanelowych spodniach do
krykieta, googlowy, z falist brod.) Nie im pyta dlaczego. ONIERZ COMPTON: Walnij go,
Harry.
STEFAN: (Do onierza Comptona.) Nie zna twego nazwiska, ale masz zupen suszno. Doktor
Swift mwi, e jeden czowiek w zbroi pokona dziesiciu ludzi w koszulach. Koszula jest
synekdoch. Pars pro toto. CISSY CAFFREY: (Do zbiegowiska.) Nie, byam z onierzem.
STEFAN: (Uprzejmie.) Czemu nie? Dzielny wojskowy chopak. W moim przekonaniu kada dama,
na przykad...
ONIERZ CARR: (W czapce na bakier, podchodzi do Stefana.) Powiedz, szefuniu, jak by to byo,
gdybym ci grzmotn w szczk? STEFAN: (Spoglda w niebo.) Jak? Bardzo nieprzyjemnie.
Szlachetna sztuka samosdu. Osobicie, nie znosz dziaania. (Porusza rk.) Rka mnie troch
boli. En fin, ce sont vos oignons. (Do Cissy Caffrey.) Co to za zamieszanie tutaj? O co chodzi
dokadnie?
DOLLY GRAY: (Powiewa chusteczk z balkonu dajc znak heroiny z Jerycho.) Rahab. Synu
kucharki, egnaj. Wr szczliwie do domu, do swej Doiy. nij o dziewczynie, ktra pozostaa, a
ona ni bdzie o tobie. (onierze odwracaj zamglone oczy.)
BLOOM: (Przepycha si okciami przez tum i pociga energicznie Stefana za rkaw.) Chodmy,
profesorze, stangret czeka.
STEFAN: (Odwraca si.) Co? (Oswobodz si.) Dlaczego mam nie mwi z nim albo z
ktrkolwiek inn ludzk istot, poruszajc si pionowo po powierzchni tej spaszczonej
pomaraczy? (Wskazuje palcem.) Nie boj si stworzenia, do ktrego mwi, pki patrz mu w

oczy. Utrzymywanie rwnowagi w pionie. (Zatacza si krok do tylu.) BLOOM: (Podtrzymujc go:)
Utrzymuj swoj wasn.
412
STEFAN: (mieje si gucho.) Mj rodek cikoci przesun si. Zapomniaem, jak si to robi.
Usidmy gdzie i podyskutujmy. Walka o ycie jest prawem istnienia. ale nowoczeni filorenici, a
szczeglnie car i krl angielski, wynaleli arbitra. (Uderza si w czoo). Ale tu napisano, e musz
zabi kapana i krla. KURCZTKO TRYPRZTKO: Czy syszelicie, co powiedzia profesor?
On jest profesorem w gimnazjum.
KASIULA PIZDULA! Ja. Ja to syszaam.
KURCZTKO TRYPRZTKO: Wymowa jego odznacza si niezwykym wyszukaniem.
KASIULA PIZDULA: Tak, rzeczywicie. A jednoczenie stosown citoci. ONIERZ CARR:
(Wyrywa si i podchodzi.) Co ty tu gadasz o moim krlu? (Edward Sidmy pojawia si pod ukiem
sklepionego przejcia. Ubrany jest w biay sweter, na ktrym wyhaftowano wizerunek
Najwitszego Serca z insygniami orderw Podwizki i Ostu, Zotego Runa, Sonia Danii,
regimentw konnych Skinner i Probyn, Czonka Wydziau Prawa oraz staroytnego i czcigodnego
puku artylerii w Massachusetts. Ssie czerwon jujub. Odziany jest w strj wielkiego doskonaego
elekta i najwyszego masona, z kielni i fartuszkiem opatrzonym napisem mad in Germany. W
lewej rce trzyma wiadro sztukator skie, na ktrym wielkimi literami wypisano: Defense d'uriner.
Pozdrawia go powitalny
ryk.)
EDWARD SIDMY: (Powoli, uroczycie, ale niewyranie.) Spokj, zupeny spokj. Dla ustalenia
tosamoci trzymam w rce wiadro. Serwus, chopcy. (Zwraca si ku swym poddanym.)
Przybylimy tu, aby by wiadkami uczciwej, rzetelnej walki i serdecznie yczymy obu
mczyznom jak najlepszego rozstrzygnicia. Mahak makar a back.
(ciska donie: onierza Carra, onierza Comptona, Stefana, Blooma i Lyncha. Oglny entuzjazm.
Edward Sidmy z wdzikiem unosi wiadro w podzice.) ONIERZ CARR: (Do Stefana.)
Powtrz to.
STEFAN: (Zdenerwowany, przyjacielski, stara si skupi.) Rozumiem twj punkt widzenia, chocia
w tej chwili nie posiadam adnego krla. To jest epoka patentowanych lekw. Trudno tu
dyskutowa. Ale w tym tkwi sedno. Przypumy, e zginiesz za ojczyzn. (Kadzie do na rkawie
onierza Carra.) Nie dlatego, abym ci tego yczy. Ale ja powiadam: niech moja ojczyzna zginie za
mnie. Dotychczas robia to. Nie chc, aby gina. Przeklta mier. Niech yje ycie!
EDWARD SIDMY: (Unosi si nad stosami pomordowanych w stroju i z aureol Drwicego
Jezusa, w fosforyzujcej twarzy lni biaa jujuba.)
Ma metoda jest nowa i kadego zaskoczy. By przywrci wzrok lepcom, ciskam im piaskiem w
oczy.
STEFAN: Krlowie i jednoroce! (Cofa si o krok.) Odejdmy gdzie i wtedy bdziemy mogli... Co
ta dziewczyna powiedziaa?... ONIERZ COMPTON: Ej, Harry, daj mu kopniaka w jaja. Daj mu
kopa w srak. BLOOM: (Do onierzy, cicho.) On nie wie, co mwi. ykn troch wicej, ni
potrzebowa dla zdrowia. Absynt, zielonooki potwr. Znam go. To gentleman, poeta. Wszystko jest
w porzdku.
413
STEFAN: (Potakuje, umiecha si, mieje si.) Gentleman, patriota, uczony i sdzia
samozwacw.
ONIERZ CARR: Gwno mnie obchodzi, kim on jest.
ONIERZ COMPTON: Gwno nas obchodzi, kim on jest.
STEFAN: Zdaje si, e niepokoj ich. Zielona pachta na byka.
(Kevin Egan z Parya, w czarnej, hiszpaskiej, obszytej frdzl koszuli i w kapeluszu

karbonariusza, daje znak Stefanowi.)


KEVIN EGAN: H'lo! Bonjour! Ta vieille ogresse z dents jaunes.
(Patrice Egan wyziera z tylu, jego krliczy pyszczek przeuwa li pigwy.)
PATRICE: Socialiste!
DON EMILE PATRIZIO FRANZ RUPERT POPE HENNESSY: (W redniowieczne]
kolczudze, dwie dzikie gsi ulatuj na jego hemie, peen szlachetnego oburzenia wskazuje doni w
elaznej rkawicy w stron onierzy.) Werf tych ptakw do stpboden, tych wielkich grand porcos
francowatych todos sosem z misa polanych.
BLOOM: (Do Stefana.) Chodmy do domu. Narobi pan sobie kopotu. STEFAN: (Chwiejc si.)
Nie unikam go. On prowokuje moj inteligencj. KURCZTKO TRYPRZTKO: Mona
natychmiast zauway, e pochodzi z pa-trycjatu.
JDZA: Zielony ponad czerwonym, powiada on. Wolfe Ton. RAJFURA: Czerwony jest tak dobry
jak zielony, i lepszy. Niech yj onierze! Niech yje krl Edward!
OPRYCH: (mieje si.) Tak! Rce do gry przed De Wetem. OBYWATEL: (Okrcony wielkim
szmaragdowym szalikiem, trzyma pak i woa.)
Niechaj Bg na niebie
Zele nam gobie,
Z zbami ostrymi jak piy,
Dla rozdarcia gardzieli
Tych angielskich mierdzieli,
Co irlandzkich wodzw powiesiy.
MODY BUNTOWNIK: (Z ptl sznura wok szyi, oburcz przytrzymuje wypywajce
wntrznoci.)
Nienawici moj nie darz nikogo, Lecz ojczyzna bardziej ni krl jest mi drog.
RUMBOLD DEMONICZNY CYRULIK: (W towarzystwie dwch czarnozamaskowanych
pomocnikw, podchodzi z lekkim kuferkiem, ktry otwiera.) Panie i panowie, oto topr zakupiony
przez pani Pearcy, eby zabi Mogga. N, ktrym Yoisin powiartowa on jednego ze swych
rodakw i ukry w piwnicy jej resztki, zawinite w przecierado, a gardo owej niewiasty
nieszczsnej rozcite byo od ucha do ucha. Flakonik zawierajcy arszenik wydobyty z ciaa panny
Barrow, ktry posa Seddonsa na szubienic.
(Podciga gwatownie sznur, pomocnicy, uczepiwszy si ng ofiary, cign j ku doowi, sapic:
jzyk modego buntownika wysuwa si gwatownie.)
414
MODY BUNTOWNIK:
Nhie zmhwiem modhw zha duszh mhatki mhej.
(Oddaje ducha. Gwatowna erekcja wisielcw przebija jego ubir skazaca wytryskami spermy
opadajcymi na kamienie bruku. Pani Bellingham, pani Yelver-ton Barry i czcigodna pani Meryyn
Talboys podbiegaj, by umoczy w niej swe chusteczki.)
RUMBOLD: Ja sam jestem tego bliski. (Zdejmuje ptl.) Sznur, na ktrym powieszono
straszliwego buntownika. Dziesi szylingw za kawaek, jak to ustalono z Jego Krlewsk
Wysokoci. (Daje nura w otwarty brzuch wisielca i wynurza gow oblepion skrconymi,
dymicymi wntrznociami.) Moja bolesna powinno zostaa speniona. Boe zachowaj krla!
EDWARD SIDMY: (Taczy z wolna, uroczycie, potrzsajc wiadrem, i piewa z cichym
zadowoleniem.)
W dzie koronacji, w dzie koronacji, Ach, jak nam mio czas upynie Przy whisky, piwie i przy
winie!
ONIERZ CARR: No? Co tam gadasz o moim krlu? STEFAN: (Unosi rce.) Och, to jest zbyt
monotonne! Nic. On chce mych pienidzy i mego ycia, chocia na chceniu musi poprzesta, dla

jakiego swego brutyjskiego imperium. Pienidzy nie mam. (Bezadnie przeszukuje kieszenie.)
Daem je komu.
ONIERZ CARR: A kto chce twoich pieprzonych pienidzy? STEFAN: (Stara si odej.) Czy
moe mnie kto objani, gdzie jest najmniejsza moliwo spotkania tego koniecznego za? Ca se
voit aussi a Paris. Nie, ebym... Ale, na witego Patryka!...
(Gowy kobiece zlewaj si w jedn. Stara Babcia Dziselko, w czapce jak gowa cukru, pojawia
si, siedzca na muchomorze, na jej piersi spoczywa miertelny kwiat zarazy ziemniaczanej.)
STEFAN: Aha! Znam ci, babciu! Hamlecie, zemsta! Stara maciora, ktra poera swj pomiot!
STARA BABCIA DZISELKO: (Kiwajc si w przd i w ty.) Ukochana Irlandii, crka krla
Hiszpanii, alanna. Obcy s w mym domu, okacie im ze maniery! (Zawodzi aobnie jak bogini
mierci.) Ochone! Ochone! Pera pastwisk! (Zawodzi.) Spotkae biedn star Irlandi i jak j
znalaze?
STEFAN: Jak ci znajduj? Do trzech razy sztuka! Gdzie jest trzecia osoba Trjcy witej?
Soggarth Aroon? Przewielebny Kruk Padlinoerski. CISSY CAFFREY: (Piszczy.) Nie dajcie si im
bi! OPRYCH: Nasi mczyni wycofali si.
ONIERZ CARR: (Szarpic pasek.) Ukrc eb kademu wszarzowi, ktry powie sowo na
mojego pierdolonego krla.
BLOOM: (Przeraony.) On nic nie powiedzia. Ani sowa. Czyste nieporozumienie. OBYWATEL:
Erin go hragh!
415
(Major Tweedy i Obywatel demonstruj sobie nawzajem medale, odznaczenia, trofea wojenne,
rany. Obaj salutuj ze srog wrogoci.) ONIERZ COMPTON: Jazda, Harry. Przywal mu raz w
oko. To pro-boer. STEFAN: Rzeczywicie? Odkd?
BLOOM: (Do czerwonych bluz.) Walczylimy za was w Poudniowej Afryce, irlandzkie oddziay
szturmowe. Czy to nie historia? Krlewscy Strzelcy Dubliscy. Odznaczeni przez naszego
monarch.
ROBOCIARZ: (Przechodzi obok zataczajc si.) O, tak. O, Boe, tak. O, uczy z ich fTflag ich
fffiaki! O! Bum!
(Halabardnicy w hemach i zbrojach wysuwaj ku przodowi las wieczni z nadzianymi na ostrza
wntrznociami. Major Tweedy z wsami Turka Straszliwego, w niedwiedziej czapie z kogucim
pirem i w penym uzbrojeniu, z epoletami, zoconymi oznakami i szary szabeltasem, z piersi
lnic od medali, lustruje szeregi. Czyni znak rycerza pielgrzyma zakonu templariuszy.) MAJOR
TWEEDY: (Warczy bwkliwie.) Rorke's Drift! Naprzd, gwardio, i na nich! Mahal shalal hashbaz.
ONIERZ CARR: Zaatwi go.
ONIERZ COMPTON: (Odsuwa tium.) Uczciwa gra tu bdzie. Zrobi krwaw jatk z tego
wszarza.
(Poczone orkiestry graj Garryowen ; Boe zachowaj krla J CISSY CAFFREY: Bd si bili! O
mnie! KASIULA PIZDULA: Dzielni i pikni.
KURCZTKO TRYPRZTKO: Zda mi si, ie w czarny rycerz midzy pierwszymi stan moe.
KASIULA PIZDULA: (Oblewa si ciemnym rumiecem.) Nie, pani. Obstaj ja za owym kaftanem
szkaratnym i wesoym witym Jerzym!
STEFAN:
Z nawoywa biegncych z ulicy w ulic Cauny twe, Irlandio, tkaj ladacznice.
ONIERZ CARR: (Obluniajc pas, wrzeszczy.) Ukrc eb kademu pierdolonemu
bkartowi, ktry mi powie sowo przeciwko mojemu pieprzonemu pierdolonemu
krlowi.
BLOOM: (Potrzsa Cissy Caffrey za ramiona.) Odezwij si, ty! Czy oniemiaa?
Jeste ogniwem czcym narody i pokolenia. Mw, kobieto, wita yciodawczyni!
CISSY CAFFREY: (Zaniepokojona, chwyta onierza Carra za rkaw.) Czy nie jestem

z tob? Czy nie jestem twoj dziewczyn? Cissy jest twoj dziewczyn. (Woa.)
Policja!
STEFAN: (W zachwyceniu, do Cissy Caffrey.)
Biae apki, sine ryko I smaczniutkie masz pdupki.
GOSY: Policja!
GOSY z ODDALI: Dublin ponie! Dublin ponie! Cay w ogniu! Cay w ogniu!
( Plonca siarka tryska w gr. Przepywaj gste oboki. Grzmi dziaka szybko416
strzelne. Pandemonium. Oddziay rozwijaj szyk bojowy. Galop kopyt. Artyleria. Ochryple rozkazy.
Bij dzwony. Oszuci wycigowi nawouj. Pijacy wrzeszcz. Kurwy piszcz. Syreny wyj.
Okrzyki mnych. Wrzaski konajcych. Piki szczkaj na pancerzach. Zodzieje okradaj
polegych. Ptaki drapiene nadlatuj znad morza, podrywaj si z moczarw, pikuj z gniazd na
zdobycz, kr w grze i krzycz, gsi morskie, kormorany, spy, jastrzbie gobiarze, stonki
wdrowne, sokoy, kobuzy, czarne guszce, ory morskie, mewy, albatrosy, gsi arktyczne. Sionce
pnocne zamiewa si. Ziemia dry. Umarli Dublina, ci z Prospect i ci z Mount Jerome, ubrani w
szaty z biaych skr owczych i czarne opocze z kolej skry, powstaj i objawiaj si rzeszom.
Otcha otwiera si bezgonie. Tom Rochford, zwycizca, pojawia si w koszulce i spodenkach
sportowych na czele narodowego biegu z przeszkodami i wskakuje do czeluci. Za nim wpada
stawka cigajcych si biegaczy i skoczkw. W dzikich wygibasach zeskakuj z krawdzi. Ich ciaa
zanurzaj si. Dziewczta z fabryk, ubrane w szykowne stroje, ciskaj rozpalone do czerwonoci
baraabomby z Yorkshire. Damy z towarzystwa unosz sukie ponad gowy, eby si uchroni.
Rozemiane czarownice w krtkich, czerwonych koszulkach lec w powietrzu na miotach.
Quakerlyster plaster niszczy pryszcze. Spada deszcz zbw smoczych. Uzbrojeni bohaterowie
wyskakuj z rozpadlin. Wymieniaj przyjazne haso rycerzy czerwonego krzya i staczaj
pojedynki kawaleryjskimi szablami: Wolfe Ton z Henry Grattanem, Smith 0'Brien z Danielem
OConnellem, Michael Davitt z Isaakiem Buttem, Justin M'Carthy z Parnellem, Arthur Griffith z
Johnem Redmondem, John O 'Leary z Learem O 'Johnny, Lord Edward Fitzgerald z Lordem
Geraldem Fitzedwa-rdem, O 'Donoghue z Doliny z Dolin O 'Donoghue. Na wyniosoci, porodku
wiata, wznosi si otarz polowy witej Barbary. Czarne wiece wyrastaj z jego obu rogw:
rogu ewangelii i rogu listw apostolskich. Z dwch wysoko umieszczonych strzelnic wiey dwie
wcznie blasku padaj na spowity dymem kamie otarza. Na kamieniu otarza ley naga pani
Mina Purefoy, bogini nierozsdku, sptana; na jej wzdtym brzuchu stoi kielich. Ojciec Malachi O
'Flynn, w dugiej halce i woonym przodem do tylu ornacie, majc dwie lewe stopy odwrcone
tyem do przodu, odprawia msz polow. Wielebny Hugh C. Haines Love, M. A., ubrany w prost
sutann i piaski biret akademicki, gow i konierzyk ma odwrcone tyem do przodu i trzyma nad
gow celebranta otwarty parasol.)
OJCIEC MALACHI 0'FLYNN: Introibo ad altare diaboli. WIELEBNY HAINES LOVE: Do diaba,
ktry rozweseli modo moj. OJCIEC MALACHI 0'FLYNN: (Wyjmuje z kielicha i unosi
ociekajc krwi hosti.) Corpus Meum.
WIELEBNY HAINES LOVE: (Unosi od tyu, wysoko w gr, halk celebranta, odsaniajc szary,
nagi, wochaty zadek, w ktry wetknita jest marchewka.) Ciao moje. GOS WSZYSTKICH
POTPIONYCH: Adaw ycgomhcezsw Gb Nap, Aiulella! (Z wysokoci rozbrzmiewa gos
Adonai.)
ADONAI: Gb!
GOS WSZYSTKICH ZBAWIONYCH: Alleluia, Pan Bg Wszechmogcy wada! (Z wysokoci
rozbrzmiewa glos Adonai.)
ADONAI: Bg!
(W przeraliwym dysonansie wieniacy i mieszczanie stronnictw Orange i Zielonego piewaj
rwnoczenie Kopnij papiea ;' Co dnia, co dnia piewaj Marii.)

417
ONIERZ CARR: (Akcentujc z wciekoci.) Wykocz go, tak mi dopom pierdolony
Chryste! Ukrc temu pierdolonemu bkartowi t jeban przeklt pierdolon szyj!
STARA BABCIA DZISEKO: (Wsuwajc sztylet w do Stefana.) Usu go, acushia. 08.35 rano
bdziesz w niebie, a Irlandia bdzie wolna. (Modli si.) O dobry Boe, zabierz go!
BLOOM: (Podbiega do Lyncha.) Czy nie moe go pan std zabra? LYNCH: On lubi dialektyk,
uniwersalny jzyk. Kitty! (Do Blooma.) Niech go pan odcignie std. Mnie nie posucha.
(Odchodzi, cignc Kitty.)
STEFAN: (Wskazuje.) Exit Judas. Et laaueo se suspendit. BLOOM: (Podbiega do Stefana.) Niech
pan odejdzie ze mn teraz, zanim stanie si co gorszego. Tu jest pana laska. STEFAN: Laska, nie.
Rozum. To uczta czystego rozumu. CISSY CAFFREY: (Odcigajc onierza Carra.) Chod, jeste
zalany. Obrazi mnie, ale mu przebaczam. (Krzyczy mu w ucho.) Przebaczam mu za to, e mnie
obrazi. BLOOM: (Spoza plecw Stefana.) Tak. Odejdcie. Widzicie przecie, e jest zamroczony.
ONIERZ CARR: (Wyrywa si.) Ja go obra. (Podbiega do Stefana z wysunitymi piciami i
uderza go w twarz. Stefan chwieje si, pada, ley oguszony. Ley rozcignity, twarz ku niebu, a
kapelusz jego toczy si pod mur. Bloom poda za kapeluszem i podnosi go.) MAJOR TWEEDY:
(Glono.) Na rami bro! Zaprzesta ognia! Prezentuj bro! WYE: (Szczeka wciekle.) Hau hau
hau hau hau hau hau hau. TUM: Podniecie go! Nie bij lecego! Powietrza! Kto? onierz go
uderzy. To profesor. Czy jest ranny? Nie zncaj si nad nim. Zemdla. (Wy el wszc na skraju
tumu szczeka gono.) JDZA: Jakie prawo mia ten onierz, eby uderzy gentlemana, i do tego
bdcego pod wpywem. Niech id std bi si z Boerami! RAJFURA: Posuchajcie no jej! Czy
onierz nie ma prawa i ze swoj dziewczynk? Da mu raz, temu tchrzowi.
(Chwytaj si nawzajem za -wosy, wbijaj w siebie pazury i pluj.) WYE: (Sczeka.) Hau hau
hau. BLOOM: (Odpycha je, gono.) Cofn si, odsun si! ONIERZ COMPTON: (Szarpic
swego towarzysza.) Hej, zwiewajmy, Harry. Gliny id! (Dwaj zakapturzeni, roli policjancji stoj w
tumie.)
PIERWSZY POLICJANT: Co tu si Stao?
ONIERZ COMPTON: Bylimy z t dam, a on obrazi nas i napad na mojego
kumpla. (Wy el szczeka.) Czyj jest ten pieprzony kundel?
CISSY CAFFREY: (Z nadziej.) Czy on krwawi?
JAKI CZOWIEK: (Unoszc si z kolan.) Nie. Straci przytomno. Przyjdzie do
siebie, w porzdku.
BLOOM: (Spoglda ostro na Jakiego Czowieka.) Prosz go zostawi mnie. Mog
atwo...
418
DRUGI POLICJANT: Kim pan jest? Czy pan go zna?
ONIERZ CARR: (Zatacza si w stron policjantw.) On obrazi moj znajom
dam.
BLOOM: (Gniewnie.) Uderzye go bez zaczepki. Jestem wiadkiem. Panie policjancie, prosz
zapisa jego numer pukowy.
DRUGI POLICJANT: Nie potrzebuj paskich instrukcji przy wykonywaniu moich
obowizkw.
ONIERZ COMPTON: (Odcigajc swego towarzysza.) Wypierdalajmy, Harry, bo
Bennett wsadzi ci do paki.
ONIERZ CARR: (Opierajc si, odchodzi.) Niech Bg zjebie starego Bennetta! To
biaodupy wszarz! Gwno mnie on obchodzi.
PIERWSZY POLICJANT: (Wyjmujc notes.) Jego nazwisko?
BLOOM: (Spozierajc nad gowami zbiegowiska.) Widz tam jak dorok. Jeeli

pomoe mi pan przez chwil, sierancie...


PIERWSZY POLICJANT: Nazwisko i adres.
(Corny Kelieher, w kapeluszu obwiedzionym krep i z wiecem aobnym w doni,
pojawia si pord gapiw.)
BLOOM: (Szybko.) O, opatrznociowy czowiek! (Szepcze.) Syn Simona Dedalusa.
Troch podchmielony. Niech pan sprawi, eby ci policjanci rozpdzili jako tych
gapiw.
DRUGI POLICJANT: Dobry wieczr, panie Kelieher.
CORNY KELLEHER: (Do policjantw, zezujc.j W porzdku. Znam go. Wygra
troch na wycigach. Zoty Puchar. Ulotka. (mieje si.) Dwadziecia do jednego.
Czy rozumiecie?
PIERWSZY POLICJANT: (Odwraca si ku gapiom.) Hej, na co si tak wszyscy gapicie?
Rozej si.
(Tum rozprasza si z wolna, pomrukujc, w zauku.) CORNY KELLEHER: Niech pan to mnie
zostawi, sierancie. Wszystko bdzie w porzdku. (miejc si, potrzsa gow.) Sami bylimy
kiedy tacy albo gorsi, co? Co?
PIERWSZY POLICJANT: (mieje si.) Tak mi si zdaje. CORNY KELLEHER: (Trca policjanta
okciem.) No, niech pan zetrze swoje nazwisko z tabliczki. (Podpiewuje, kiwajc gow.) Z moim
tralala tralala tralala tralala. Co, ech, rozumiecie mnie?
DRUGI POLICJANT: (Wesoo.) Ach, pewnie, e tak. CORNY KELLEHER: (Mrugajc.) Chopcy
pozostan chopcami. Mam tu niedaleko dorok.
DRUGI POLICJANT: Dobrze, panie Kelieher. Dobranoc. CORNY KELLEHER: Dopilnuj tego.
BLOOM: (ciska kolejno donie obu policjantom.) Dzikuj wam bardzo, panowie, bardzo
dzikuj. (Bekoce poufnie.) Nie chcemy adnego skandalu, rozumiecie. Ojciec jest oglnie
szanowanym, wielce czcigodnym obywatelem. To tylko modo, ktra si musi wyszumie,
rozumiecie. PIERWSZY POLICJANT: O, rozumiem, prosz pana. DRUGI POLICJANT: W
porzdku, prosz pana.
419
PIERWSZY POLICJANT: Tylko w wypadku cielesnych obrae musiabym zaraporto-wa w
komisariacie.
BLOOM: (Potakuje gorliwie.) Naturalnie. Zupenie susznie. To tylko wasz subowy obowizek.
DRUGI POLICJANT: To nasz obowizek. CORNY KELLEHER: Dobranoc, moi przyjaciele.
POLICJANCI: (Salutujc rwnoczenie.) Dobranoc panom. (Odchodz powolnym, cikim
krokiem.)
BLOOM: (Oddycha gono.) Opatrznociowo zjawi si pan na scenie. Czy ma pan dorok...?
CORNY KELLEHER: (mieje si, wskazujc kciukiem przez swe prawe rami dorok stojc
naprzeciw rusztowania.) Dwch kupcw, ktrzy stawiali nam szampana u Jammeta. Jak ksita,
sowo daj. Jeden z nich przegra dwa funty na wycigach. Topili swj'bl, a potem zachciao si im
pj na wesoe dziewczynki. Wsadziem ich wic do doroki Behana i odwiozem do nocnego
miasteczka.
BLOOM: Szedem wanie do domu przez Gardiner Street, kiedy... CORNY KELLEHER: (mieje
si.) Pewnie, e chcieli, ebym poszed razem z nimi na dziwki. Nie, na Boga, powiadam im. To nie
dla takich starych lisw jak ja i pan. (mieje si znowu i ypie okiem bez blasku.) Dziki Bogu,
mamy to w domu, co, ech, rozume mnie pan? Ha! ha! ha!
BLOOM: (Usiuje si umiechn.) H, h, h! Tak. W rzeczywistoci odwiedziem tu mojego
starego przyjaciela Yiraga, nie zna go pan (ley biedak ju od tygodnia) i wypilimy razem, a potem
szedem wanie do mej chatki... (Ko ry.)
KO: Chachachachachachachacha! Chachachachatki! CORNY KELLEHER: To wanie Behan,
nasz wonica, powiedzia mi, kiedy pozostawilimy tych dwch kupcw u pani Cohen, wic

kazaem mu si zatrzyma i zszedem, eby si przypatrze. (mieje si.) Trzewi wonice


karawanw to moja specjalno. Czy mam go podwie do domu? Gdzie on mieszka? Gdzie w
Cabra,
co?
BLOOM: Nie. Z tego, co napomkn, wydaje mi si, e w Sandycove.
(Stefan, rozcignity, oddycha ku gwiazdom. Corny KeUeher zezuje przecigle
w stron konia. Bloom w zadumie w dl spoglda.)
CORNY KELLEHER: (Drapie si w kark.) Sandycove! (Pochyla si i wola do Stefana.)
Ech! (Wola znowu.) Ech! Tak czy owak jest pokryty trocinami. Trzeba uwaa,
eby mu czego nie wisnli.
BLOOM: Nie, nie, nie. Mam tu jego pienidze, kapelusz i lask.
CORNY KELLEHER: Ach, przejdzie mu to. adna ko nie jest zamana. No, pjd
sobie. (mieje si.) Mam rendezvous rano. Grzebanie umarych. ycz spokojnego
powrotu do chatki!
KO: (Ry.) Chachachachatki.
BLOOM: Dobranoc. Zaczekam tu i zabior go za kilka...
(Corny KeUeher odchodzi ku doroce i wskakuje do niej. Podzwania uprz
koska.)
420
CORNY KELLEHER: (Z doroki, stojc.) Brance. BLOOM: Branoc.
(Wonica pociga za lejce i zachcajco unosi bat. Pojazd i ko cofaj si powoli i niezgrabnie, a
potem zakrcaj. Corny KeUeher siedzi na bocznej aweczce i kiwa gow na znak rozbawienia
sytuacj Blooma. Wonica przycza si do niemej pantomimicznej wesooci, potakujc z
odleglejszego siedzenia. Bloom potrzsa gow w niemej, wesoej odpowiedzi. Kciukiem i
zagbieniem doni Corny KeUeher upewnia, e obaj policjanci pozwol, aby ten sen trwal w
dalszym cigu, bo nic innego nie pozostaje do zrobienia. Powolnym skinieniem gowy Bloom
wyraa sw wdziczno, gdy jest to wanie to, czego Stefan potrzebuje. Pojazd potraladzwania
wok naronika tralazaulka. Corny KeUeher raz jeszcze tralalupewnia ruchem doni. Bloom
tralaupewnia ruchem doni Corny Keliehe-ra, e jest tralalupewniony. Dzwonice podkowy i
podzwanijca uprz cichn w tralatralatraloddaleniu. Bloom, trzymajc w doni ozdobiony
festonami trocin kapelusz Stefana i jego jesionow lask, stoi niezdecydowanie. Potem pochyla s
nad lecym i potrzsa jego ramieniem.)
BLOOM: Ech! Hej! (Nie ma odpowiedzi, pochyla si jeszcze raz.) Panie Dedalus! (Nie ma
odpowiedzi.) Jeli zawoa si po imieniu. Somnambulik. (Pochyla si znowu i po pewnym wahaniu
przysuwa usta do twarzy rozcignitej na ziemi postaci.) Stefanie! (Nie ma odpowiedzi. Woa
jeszcze raz.) Stefanie! STEFAN: (Jczy.) Kto? Czarna pantera wampir. (Wzdycha i przeciga si,
potem mruczy przytumionym gosem, przecigajc samogoski.)
Kto... gna... Fergusa teraz. I przebi... tkanin lenych cieni...?
(Obraca si na lewy bok, wzdycha i kuli.)
BLOOM: Poezja. Wyksztacony. Szkoda. (Znowu pochyla si i rozpina guziki kamizelki Stefana.)
eby mg oddycha. (Strzepuje trociny z ubrania Stefana delikatnymi domi i palcami.) Jeden
funt i siedem szylingw. Nie jest ranny w kadym razie. (Nadsuchuje.) Co? STEFAN: (Mruczy.)
... cienie... lasy. ... biaa pier... zamglona...
(Wyciga ramiona, znowu wzdycha i kuli si. Bloom stoi wyprostowany trzymajc jego jesionow
lask i kapelusz. W oddali szczeka pies. Bloom zaciska i zwalnia ucisk na lasce. Spoglda w d,
na twarz i ciao Stefana.)
BLOOM: (Rozmawia z noc.) Twarz przypomina mi jego biedn matk. W cienistym lesie. Wysoka
biaa pier. Zdaje si, e dosyszaem: Ferguson. Dziewczyna. Jaka dziewczyna. Najlepsza rzecz,
jaka mogaby mu si przydarzy... (Mruczy.)... przysigam, e bd zawsze czci, zawsze tai, nigdy

nie wyjawia czstki lub czci, sztuki lub sztuk... (Mruczy.) w twardym piasku morza... na
odlego rzutu lin od ldu... gdzie fala odpywa... i przypywa...
(Cichy, zamylony, czujny, stoi na stray z palcami na wargach w postawie tajnego mistrza. Na tle
ciemnego muru wylania si powoli posta, baniowy jedenastoletni chopiec, odmieniec, porwany
po urodzeniu, ubrany w mundurek Eton, szklane buciki i may hem z brzu, w doni trzyma
ksik. Czyta niedosyszalnie, od prawej do lewej, umiechajc si, caujc kart.)
BLOOM: (W zachwyceniu, wola bezgonie.) Rudi!
RUDI: (Spoglda nie widzc w oczy Blooma i przechodzi czytajc, cauje kart umiechajc si.
Ma delikatn twarzyczk koloru bzu. Na ubranku lni diamentowe i rubinowe guziki. W wolnej
lewej doni trzyma wysmuk laseczk z koci soniowej, przewizan fioletow kokardk. Biae
jagnitko wysuwa gow z kieszonki jego kamizelki.)
III
PRZED PRZYSTPIENIEM DO CZEGOKOLWIEK INNEGO PAN BLOOM OTRZEPA
Stefana z wikszej czci trocin, poda mu kapelusz i jesionow lask i pokrzepi go oglnie na
duchu w zwyky samarytaski sposb, czego Stefan najbardziej potrzebowa. Jego (Stefana) umys
nie by, jak to si mwi, zamroczony, lecz nieco zachwiany, wic na wyraon przeze prob o
jaki napj czy pyn, ktrego mgby si napi, pan Bloom, zwaywszy godzin i fakt, e w okolicy
nie byo pomp z wod z Vartry, koniecznych dla ich ablucji, nie mwic ju o moliwoci napicia
si, wymyli sposb, sugerujc bez namysu schronisko dorokarza, jak je nazywano, o kilka
krokw std w pobliu Butt Bridge, gdzie moe natrafi na jakie napoje w rodzaju mleka z wod
sodow albo mineraln. Ale sk by w tym, jak si tam dosta. Chwilowo sprawiao mu to nieco
kopotu, ale wobec tego, e spad na niego oczywisty obowizek podjcia jakich krokw w tej
sprawie, zacz zastanawia si nad waciwymi sposobami i drogami, podczas gdy Stefan zajty
by nieustannym ziewaniem. O ile mg dostrzec, tamten poblad nieco, wic przyszo mu do
gowy, e byoby bardzo wskazane uzyska jaki pojazd, odpowiadajcy ich stanowi, obaj byli ok.
ap., czyli oklapnici, zwaszcza Stefan, zakadajc oczywicie, e co takiego si znajdzie. Tak
wic po kilku wstpnych posuniciach, takich mianowicie jak, mimo e zapomnia podnie swej
mydem pachncej chusteczki, ktra niosa tak cenn pomoc w potrzebie, strzepywanie i
oczyszczanie, poszli obaj wzdu Beaver Street lub, cilej mwic, zauka o tej nazwie, a po
dojciu do kuni i najwyraniej cuchncej okolicy stajen mieszczcych powozy do wynajcia na
rogu Montgomery Street ruszyli w lewo i skrcili w Amiens Street, okrywszy naronik z knajp
Dana Bergina. Lecz, cho ywi ufno w stosunku do swego przewidy wania, nigdzie nie mona
byo dostrzec nawet ladu mistrza koza oczekujcego pasaerw, poza czterokk przed hotelem
North Star, prawdopodobnie wynajt przez jakich ludzi, znajdujcych si teraz wewntrz na
hulance, i nie byo adnych oznak by drgna, choby na wier cala, gdy pan Bloom, ktry nie
potrafi bynajmniej wytrawnie gwizda, sprbowa wezwa j, wydajc z siebie dwukrotnie co w
rodzaju gwizdu i wycignwszy nad gow wygite w uk ramiona.
Byo to kopotliwe, lecz po rozwaeniu sprawy z pomoc zdrowego rozsdku najwyraniej nie
pozostawao nic innego, jak zrobi dobr min do zej gry i pj pieszo, co te zgodnie uczynili.
Tak wic, cinajc drog skonie obok knajpy Mulleta i Domu Latarnika, ktry osignli po
krtkim czasie, posunli si dalej, chcc nie chcc w kierunku kracowej stacji kolei elaznej przy
Amiens Street, a panu Bloomowi przeszkadza bardzo fakt, e jeden z tylnych guzikw przy jego
spodniach, by sparafrazowa uwicone wiekami przysowie, odszed tam, gdzie odchodz w kocu
wszystkie guziki, cho jeli dokadnie zagbi si w ducha tej sprawy, bohatersko stara si
zlekceway w niefortunny wypadek. Tak wic,
423

poniewa aden z nich nigdzie si szczeglnie nie spieszy, jak si okazao, a aura bya wielce
odwieajca, odkd przejanio si po ostatniej wizycie Jowisza Pluviu-sa, powlekli si z wolna,
wymijajc miejsce, gdzie pusty wehiku sta wyczekujco, pozbawiony zarwno dorokarza jak
pasaera. Przypadkowo powracaa wanie tamtdy piaskownica Zjednoczonego Towarzystwa
Tramwajw Dubliskich, wic starszy z mczyzn opowiedzia swemu towarzyszowi a propos
owego incydentu, jak to naprawd cudem unikn mierci przed niedawnym czasem. Minli gwne
wejcie dworca kolei elaznej Great Northern, skd pocigi wyruszaj do Belfastu i gdzie cay ruch
by oczywicie wstrzymany e tak pnej godzinie, po czym, wyminwszy tylne wejcie do kostnicy
(niezbyt pontnego miejsca, aby nie rzec przeraajcego do pewnego stopnia, najszczeglniej
noc), dotarli wreszcie do Dock Tavern, po czym skrcili w Stor Street, wsawion komisariatem
brygady policyjnej C. Pomidzy tym miejscem a wysokimi, nie owietlonymi w tej chwili
magazynami w Beresford Place, Stefan pomyla, e naley pomyle o Ibsenie, skojarzywszy go
jako w swym umyle z zakadem kamieniarskim Bairda w okolicy Talbot Place, pierwszej
przecznicy na prawo, podczas gdy jego towarzysz, idcy przy nim niby fidus Achates, wdycha z
piekieln przyjemnoci zapach pyncy z miejskiej piekarni Jamesa Rourke, pooonej bardzo
blisko miejsca, w ktrym si wanie znajdowali, naprawd smakowity zapach chleba naszego
powszedniego, spord wszystkich publicznych potrzeb najpierwszego i najkonieczniejszego.
Chleb, podstawa ycia, zarb na chleb, O powiedz mi, gdzie chleb witojaski daj? U piekarza
Rourke, jak mi powiadaj.
En route pan Bloom, ktry w kadym razie panowa nad swym umysem, teraz za bardziej ni
kiedykolwiek, by, prawd mwic, obrzydliwie trzewy, powiedzia do swego milczcego i, nie
kadmy na to zbyt wielkiego nacisku, niezupenie jeszcze trzewego towarzysza kilka sw
przestrogi re niebezpieczestw nocnego miasta, kobiet o zej reputacji, wytwornych
kieszonkowcw, co, dopuszczalne raz na pewien czas, cho nie jako czynno nawykowa, stawao
si jednak po prostu mierteln puapk dla modych ludzi w jego wieku, a szczeglnie jeli popadli
w nag pijastwa i znajdowali si pod wpywem napoju, chyba e posiadali nieco znajomoci
juijitsu na kad okoliczno, gdy wwczas nawet czowiek powalony na wznak mg wymierzy
brzydkiego kopniaka, jeli nie miao si na bacznoci. Wysoce opatrznociowe byo pojawienie si
na scenie Corny Keliehera, gdy Stefan popad w bog niewiadomo, gdyby nie ten waciwy
czowiek na waciwym miejscu, ktry pojawi si w przedostatniej chwili, koniec mg by taki, e
staby si kandydatem na pacjenta pogotowia ratunkowego lub, co gorsza, posterunku policji w
Bridewell, a nastpnego ranka stanby w sdzie przed panem Tobiasem lub poniewa ten jest
adwokatem, raczej przed starym Wallem, chcia powiedzie, albo przed Malonym, co po prostu
oznaczaoby ruin dla czowieka, gdyby rozeszo si po miecie. Jako przyczyn poda fakt, e
wielu z tych policjantw, ktrych serdecznie nie lubi, byo zdecydowanie bezwzgldnych w subie
dla Korony i, jak to pan Bloom wyjani, przypominajc sobie jeden czy dwa wypadki w
komisariacie Brygady "A" przy Cianbrassil Street, krzywoprzysistwa pyny z ich ust tak atwo
jak woda z dziurawego garnka. Nigdy ich nie byo na miejscu, gdy byli potrzebni, ale zawsze
trzymali si spokojnych okolic miasta, na Pembroke Road, na przykad, ci stre prawa byli zawsze
widoczni, a przyczyna tego bya jasna, gdy s patni za
424
opiek nad wyszymi klasami spoecznymi. Drug spraw, ktr skomentowa, byo zaopatrywanie
onierzy w bro paln lub boczn najrozmaitszego rodzaju, ktra moga kadej chwili wypali lub
by uyt, co byo rwnowane z szczuciem ich na cywilw, gdyby z jakichkolwiek powodw
doszo do sprzeczki. Roztrwania-o si czas, stwierdzi bardzo sensownie, a take zdrowie i
charakter, a poza tym cae to marnotrawstwo, owe atwe kobietki z demimonde porway ju wiele
funtw, szylingw i pensw, ale najwikszym niebezpieczestwem z wszystkich jest niezwra-canie
uwagi na to, z kim si pije, jeli ju jest mowa o tej stale powracajcej kwestii napojw
wyskokowych, on sam moe wypi ze smakiem szklaneczk wybornego starego wina w stosownej

porze, gdy jest to rwnoczenie pokrzepiajce i krwiotwrcze oraz posiada cnoty przeczyszczajce
(szczeglnie dobry burgund, ktrego by wiernym wyznawc), lecz nigdy powyej pewnego
punktu, gdzie mia nakrelon niezmienn lini graniczn, gdy prowadzioby to po prostu do
najrozmaitszych kopotw, nie wspominajc ju o tym, e jest si pozostawionym, praktycznie
biorc, na asce i nieasce innych. Lecz najbardziej niechtnie skomentowa opuszczenie Stefana
przez wszystkich jego confreres w pijastwie poza jednym z nich, co byo najjaskrawsz dezercj
ze strony jego braci medykw, zwaywszy wszystkie okoliczn.
- A owym by Judasz, powiedzia Stefan, ktry do tej pory nie odezwa si ani sowem.
Dyskutujc te i podobne tematy, ruszyli prosto jak strzeli, wymijajc tyy Urzdu Celnego, i
przeszli pod mostem kolei obwodowej, gdzie elazny kosz wypeniony poncym koksem przed
budk stranika czy czym podobnym powstrzyma ich powolny marsz. Stefan z wasnej woli
przystan bez szczeglnej przyczyny, eby popatrze na stos nieurodzajnych kamieni brukowych, a
w wietle wydobywajcym si z rozarzonego koksu mg tylko dostrzec zarys ciemnej postaci
dozorcy magistrackiego, ktry siedzia wewntrz mrocznej budki straniczej. Zacz przypomina
sobie, e to si ju stao albo e kto wspomina o tym, e to si stao ju przedtem, ale kosztowao
go niemao wysiku, zanim przypomnia sobie, e rozpozna w tym dozorcy Gumleya, dawnego
przyjaciela swego ojca. eby unikn spotkania, przysun si ku filarom mostu kolejowego.
- Kto pana pozdrowi, powiedzia pan Bloom.
Jaka posta redniego wzrostu, najwyraniej poszukujca zdobyczy, ukryta pod przsami, raz
jeszcze pozdrowia go, woajc: Bry wieczr! Stefan, oczywicie, ruszy nieco chwiejnie i
zatrzyma si, by odda pozdrowienie. Pan Bloom dziki wrodzonej delikatnoci jak rwnie dziki
trwaemu przekonaniu, e nie naley miesza si do nie swoich spraw, odszed kawaek, lecz mimo
to pozosta na qui vive z cieniem lekkiego niepokoju, lecz nie trwoc si w najmniejszym stopniu.
Cho byoby to niezwyke na obszarze Dublina, wiedzia jednak, e w adnym wypadku nie byo
niemoliwoci, aby jaki desperado, ktry prawie nie mia z czego y, nie mg z zasadzki
sterroryzowa spokojnych przechodniw, przykadajc im do gowy pistolet w jakim ustronnym
miejscu poza rogatkami miasta, mog to uczyni take wygodniali wczdzy z rodzaju tych,
ktrzy grasuj nad brzegami Tamizy, wasajcy si bez celu lub po prostu dezerterzy gotowi
czmychn z takim upem, jaki uda im si zdoby jednym okrutnym skokiem i z zaskoczenia,
pienidze albo ycie, pozostawiajc ci potem, aby sobie wycign mora, zakneblowanego i
zadawionego.
425
Stefan, gdy zaczepiajca go posta podesza bliej, pozna, cho sam nie by w zbyt trzewym
stanie, oddech Corieya, zalatujcy stch ytniwk. Lord John Corley, mwili o nim niektrzy, a
jego drzewo genealogiczne byo nastpujce. By najstarszym z synw niedawno zmarego
inspektora Corieya z brygady "G", ktry oeni si z pewn Katherin Brophy, crk farmera z
Louth. Jego dziadek, Patrick Michael Corley z New Ross oeni si z wdow po pewnym
oberycie z tamtych stron, ktrej nazwisko panieskie brzmiao Katherine (take) Talbot. Plotka
niosa, cho nie byo to potwierdzone, e wywodzia si ona z rodu lordw Talbot de Maahide, w
ktrych posiadoci, naprawd i bez kwestii piknej rezydencji, w swym rodzaju wartej obejrzenia,
jego matka czy ciotka, czy te jaka inna krewna posiadaa przywilej bycia pomywaczk w kuchni.
To wanie stao si przyczyn, dla ktrej ten wzgldnie mody jeszcze, cho rozpustny czowiek,
zwracajcy si teraz do Stefana, nazywany by przez ludzi majcych skonnoci do artw lordem
Johnem Corleyem.
Wziwszy Stefana na stron opowiedzia mu sw zwyk aosn bajeczk. Ani wier pensa, eby
zapaci za nocleg. Wszyscy przyjaciele opucili go. Co wicej, posprzecza si z Lenehanem i
nazwa go teraz w obecnoci Stefana ndzn, przeklt szmat, okrasiwszy to jeszcze innymi
niestosownymi okreleniami. Wyrzucili go z pracy i baga Stefana, eby mu powiedzia, gdzie na
lito bosk moe znale jak robot. Nie, to bya crka tej matki pomywaczki w kuchni, ktra

bya mleczn siostr dziedzica rodu, czy te moe byli jako inaczej spokrewnieni przez matk, a
moe te sprawy byy rwnoczesne, jeeli caa rzecz nie bya od pocztku do koca wymylona. Tak
czy inaczej wpad na caego.
- Nie prosibym ci, tylko e, cign, daj ci moje najwitsze sowo i Bg widzi, e jestem
rozbitkiem.
- Bdzie wolna posada jutro albo pojutrze, powiedzia mu Stefan, w szkole dla chopcw w Dalkey,
dla nauczyciela. U pana Garrett Deasy. Sprbuj. Moesz powoa si na mnie.
- Ach, Boe, odpowiedzia Corley, z pewnoci nie mgbym uczy w szkole, czowieku. Nigdy nie
byem jednym z was, tych bystrych, doda na p ze miechem. Dwa razy zostaem na drugi rok w
powszechniaku u Braci Chrzecijaskich.
- Sam nie mam gdzie spa, poinformowa go Stefan.
Corley w pierwszej chwili by gotw podejrzewa, e moe to mie co wsplnego z wylaniem
Stefana z mieszkania za to, e sprowadzi z ulicy jak pieprzon kurw. Przy Mariborough Street
by dom noclegowy pani Maloney, lecz by to tylko szeciopensowy nocleg peen niemiych typw,
ale M'Conachie powiedzia mu, e mona znale zupenie uczciw met w Brazen Head, gdzie w
okolicy Winetavern Street (co z lekka przypominao jego rozmwcy braciszka Bacona), za szylinga.
Godowa take, ale nie chcia o tym wspomina ani jednym sowem.
Cho tego rodzaju wydarzenia miay miejsce kadej nocy albo prawie kadej, jednak uczucia
Stefana wziy nad nim gr w pewnym sensie mimo wiadomoci, e do najnowszej bujdy
Corieya mona przykada rwnie mao wiary co do poprzednich. Pomimo to haud ignarus
malorum miseris succurrere disco, etcetera, i tak dalej, jak powiada aciski poeta, a szczeglnie
dlatego e traf zrzdzi, i otrzymywa wypat w poowie kadego miesica na szesnastego, a ten
wanie by dzi dzie miesica, cho, prawd mwic, wiksza cz tego przepada ju. Ale
426
najzabawniejsze byo to, e nic nie mogo wybi Corleyowi z gowy, i opywa on w dostatki i nie
ma nic wicej do roboty poza obdarowywaniem potrzebujcych - podczas gdy. Pomimo to wsun
rk do kieszeni, nie z myl o znalezieniu tam jakiejkolwiek ywnoci, lecz o tym, e zamiast niej
moe mu poyczy troch, do wysokoci szylinga, tak eby w kadym razie mg jako przetrwa i
najad si do syta. Ale rezultat by negatywny, gdy ku swemu smutkowi przekona si, e gotwka
znikna. Kilka pokruszonych sucharkw stanowio jedyny rezultat jego poszukiwa. Stara si
przez chwil jak najusilniej przypomnie sobie, czy zgubi pienidze, jak to si mogo atwo sta,
czy pozostawi je, poniewa w tym ostatnim wypadku nie bya to nazbyt mia perspektywa, wrcz
przeciwnie. By w ogle zbyt wyczerpany, eby przeprowadza dokadne poszukiwania, cho stara
si przypomnie sobie, skd si wziy sucharki, ktre pamita jak przez mg. Kto dokadnie da
mu je i gdzie, czy moe kupi? Jednak w innej kieszeni natrafi na co, co w ciemnoci wzi za
pensy, lecz niesusznie, jak si okazao.
- To pkoronwki, czowieku, poprawi go Corley. I w rzeczywistoci okazao si, e jest tak.
Stefan poyczy mu jedn z nich.
- Dzikuj, odpowiedzia Corley. Jeste gentlemanem. Oddam ci kiedy. Kto to jest, ten z tob?
Widziaem go kilka razy w Bleeding Horse z tym Boylanem, nalepiaczem afiszw. Mgby
wtrci za mn swko, ebym mg si tam wkrci. Nosibym tablic reklamow, tylko e
dziewczyna tam w biurze powiedziaa mi, e na trzy tygodnie s ju zatkani, czowieku. Boe,
trzeba si zapisywa, czowieku, mgby pomyle, e to na oper. Zreszt, gwno mnie to
obchodzi, ebym tylko dosta jak robot, choby jako zamiatacz skrzyowa ulicznych.
Nastpnie, nie czujc si ju tak upadym po otrzymaniu dwch i p szylinga, poinformowa
Stefana o buchalterze u dostawcy okrtowego Fullama, facecie nazwiskiem Bags Comisky, ktrego,
jak twierdzi, Stefan dobrze zna, czstym bywalcu tylnej salki u Nagle'a, gdzie przychodzi z O'
Mar i maym jka o nazwisku Tighe. Bd co bd, capnli go przedwczorajszej nocy i skazali

na dziesi szylingw grzywny za pijastwo, zakcenie porzdku i odmow pjcia z


posterunkowym.
Tymczasem pan Bloom kry w okolicy stosu kamieni brukowych w pobliu kosza z poncym
koksem przed budk stranika Stowarzyszenia, ktry, najwyraniej zawzity na robot, jak to zdoa
zaobserwowa, uci sobie smaczn drzemk, na wasne prywatne konto, podczas gdy Dublin spa.
Od czasu do czasu rzuca ciekawym okiem na rozmwc Stefana, ktrego ubir najdalszy by od
tego, aby mona go byo nazwa nieposzlakowanym, wydawao mu si, e widzia owego
szlachcica ju gdzie, cho nie umiaby szczerze odpowiedzie gdzie ani nie mia najmniejszego
wyobraenia, kiedy by to by mogo. Bdc osobnikiem zrwnowaonym, ktry mao komu
ustpowa, gdy chodzio o przenikliw obserwacj, dostrzeg take jego znajdujcy si w
opakanym stanie kapelusz i zniszczone ubranie wiadczce o chronicznym braku zasobw
pieninych. Najprawdopodobniej by on jednym z tych pasoytw, lecz jeli o to chodzio, bya to
wszdzie tylko kwestia erowania kadego na kadym ze swych blinich, bo w kadej gbi, mona
to i tak powiedzie, jest gbsza gbia, a jeli ju o to chodzi, jeli czowiek z ulicy znalaz si na
awie oskaronych i otrzyma kar wizienia bez czy te z monoci zamiany na grzywn, byby to
biorc oglnie mr avis. Bd co bd, ten mia
427
nieograniczon ilo zimnej pewnoci siebie, by zaczepia ludzi o tej godzinie nocy czy te ju
poranka. Z pewnoci byo to szyte bardzo grub nici.
Obaj mczyni rozstali si i Stefan na nowo przyczy si do pana Blooma, ktrego dowiadczone
oko nie mogo nie dostrzec, e uleg on przypodchlebnym swkom tamtego darmozjada. Czynic
aluzj do tego spotkania powiedzia, miejc si, to znaczy, Stefan powiedzia:
- Znajduje si w niemaych opaach. Poprosi mnie, ebym poprosi pana, eby pan poprosi kogo o
nazwisku Boylan, kto jest nalepiaczem afiszw, eby da mu zajcie jako obnosicielowi tablic
reklamowych.
Po usyszeniu tej informacji, ktra najwyraniej wywoaa niewielkie jego zainteresowanie, pan
Bloom patrzy przez chwilk niewidzcymi oczyma w kierunku pogbiarki czerpakowej,
ozdobionej szerokosawionym imieniem Eblana, przycumowanej do Nadbrzea Celnego i
najprawdopodobniej zepsutej ponad mono naprawy, wreszcie zauway wymijajco:
- Kady otrzymuje swoj porcj szczcia, powiadaj. Teraz, kiedy pan o tym wspomnia, wydaje
mi si, e twarz jego jest mi znajoma. Ale pozostawmy to na chwil, z jak sum rozsta si pan,
jeeli nie jestem zanadto wcibski?
- Z pkoronwk, odpowiedzia Stefan. Myl, e potrzebowa jej, eby znale gdzie nocleg.
- Potrzebowa, wykrzykn pan Bloom, nie przejawiajc najmniejszego zdziwienia po usyszeniu tej
wiadomoci, mog bez reszty uwierzy temu stwierdzeniu i gwarantuj, e zawsze jej potrzebuje.
Kademu wedug potrzeb i kademu wedug uczynkw. Ale mwic o tym tak oglnie, gdzie, doda
z umiechem, pan bdzie spa? Spacer do Sandycove nie wchodzi w gr, a nawet gdybymy
przypucili, e pan tam zajdzie, nie dostanie si pan do rodka po tym, co si stao na dworcu
Westland Rw. Po prostu zmczy si pan nadaremnie idc tam. Nie chciabym w najmniejszym
stopniu narzuca panu czegokolwiek, ale dlaczego opuci pan dom swojego ojca?
- eby szuka nieszczcia, brzmiaa odpowied Stefana.
- Spotkaem paskiego szanownego ojca ostatnio przy pewnej okazji, odpar dyplomatycznie pan
Bloom. Szczerze mwic, dzi, a jeli mam by zupenie cisy, to wczoraj. Gdzie on mieszka
obecnie? Z rozmowy wywnioskowaem, e si przeprowadzi.
- Myl, e jest gdzie w Dublinie, odpowiedzia Stefan obojtnie. Dlaczego?
- Uzdolniony czowiek, powiedzia pan Bloom o panu Dedalusie seniorze, pod wieloma wzgldami,
nie tylko pod jednym, i po prostu urodzony raconteur. Szczyci si, i to bardzo susznie, panem.
Mgby pan moe wrci, zaryzykowa, mylc nadal o owej bardzo niemiej scenie na dworcu
Westland Rw, gdzie stao si zupenie jasne, e tamci dwaj, to znaczy Mulligan i ten jego

przyjaciel angielski turysta, ktrzy w kocu przechytrzyli swego trzeciego towarzysza, otwarcie
starali si, jak gdyby ta caa diabelna stacja do nich naleaa, zgubi Stefana w zamieszaniu.
Nie pada jednak adna odpowied na t sugesti, gdy Stefan by zanadto zajty wywoywaniem w
umyle obrazu swego domowego ogniska takiego, jakim byo, gdy widzia je po raz ostatni, z
siostr Diiiy siedzc z rozpuszczonymi wosami przy ogniu i czekajc, a zagotuje si w
pokrytym sadz imbryku sabe,
428
trynidadzkie kakao z upin, aby moga je z nim wypi, wraz z wod po owsiance zamiast mleka, po
pitkowych ledziach, dwa za pensa, ktre ju zjedli, a Maggy, Boody i Katey dostay kada po
jajku, gdy tymczasem kot pod wyymaczk poera skorupki od jajek i przypieczone gowy i oci
ryb na kwadratowym kawaku papieru pakunkowego, zgodnie z trzecim przykazaniem kocielnym,
aby poci i wstrzymywa si w nakazane dni, a to by wanie suchy dzie, a jeeli nie, to moe
Popielec czy co podobnego.
- Nie, powtrzy raz jeszcze pan Bloom, nie pokadabym osobicie zbyt wielkiego zaufania w tym
paskim wesoym towarzyszu, ktry wnosi element humorystyczny, myl o doktorze Mulliganie,
jako o przewodniku, filozofie i przyjacielu, gdybym by w paskich butach. Wie on, z ktrej strony
mu chlebu smaruj, cho z wszelkim prawdopodobiestwem nigdy nie uzmysowi sobie, co to
znaczy by pozbawionym regularnych posikw. Oczywicie, nie zauway pan tak wiele, jak ja
zauwayem, ale nie zaskoczyoby mnie w najmniejszym stopniu, gdybym dowiedzia si, e w
jakim ukrytym celu wsypano do paskiej szklanki szczypt tytoniu lub jaki narkotyk.
Dorozumiewa si jednak z wszystkiego, co o nim sysza, e doktor Mulligan jest obrotnym
wszechstronnym czowiekiem, w adnym wypadku nie przywizanym wycznie do medycyny,
ktry bardzo szybko wysuwa si na czoo w swej dziedzinie, jeli doniesienia o nim byy
prawdziwe, rokowa nadzieje, e w niezbyt odlegej przyszoci bdzie cieszy si kwitnc
praktyk, jako wzity lekarz pobierajcy wysokie honoraria za oddane przez siebie usugi, a w
dodatku do jego pozycji zawodowej to, e uratowa od pewnego utonicia owego czowieka dziki
sztucznemu oddychaniu i temu, co nazywaj pierwsz pomoc, w Skerries, czy moe byo to
Maahide? byo, musi to przyzna, wyjtkowo dzielnym uczynkiem, godnym najwyszej pochway,
tak, e szczerze mwic, zupenie nie wiedzia, co mogo si kry za tym chyba e naleao to
przypisa zwykej zoliwoci albo zazdroci, czystej i prostej.
- Chyba e to ogranicza si do jednej rzeczy i jest on tym, kogo nazywaj zodziejem paskich
myli, wyrzuci z siebie na chybi trafi.
Powcigliwe spojrzenie, na p zatroskane, na p ciekawe, z pewn sympati, ktrym obrzuci
zaspione w tej chwili rysy Stefana, nie rzucio powodzi wiata, w rzeczywistoci nie rzucio
najmniejszego wiata na kwesti, czy dawa on si tak brzydko nabiera, jak mona byo osdzi
po dwu czy trzech jego penych przygnbienia uwagach, czy te, przeciwnie, widzia wszystko na
wylot i dla takiej czy innej przyczyny, znanej tylko jemu samemu, pozwala, eby sprawy ukaday
si mniej lub bardziej... Druzgocce ubstwo miewao taki skutek, wic mg nawet wicej ni
domyla si, e cho posiada tak wysokie kwalifikacje naukowe, dowiadcza niemaych
trudnoci, by zwiza koniec z kocem.
W ssiedztwie publicznego ustpu dla mczyzn dostrzeg wzek lodziarza, wok ktrego grupka
najprawdopodobniej Wochw, pogronych w gorcej sprzeczce, wyrzucaa z siebie potoczyste
okrelenia w swym wawym jzyku, w sposb szczeglnie energiczny, gdy nastpio jakie mae
nieporozumienie pomidzy stronami.
- Putana madonna, che ci dla i quattrini! Ho ragione? Culo rotto!
- Intendiamoci. Mezzo sovrano piu...
- Dice lui, per.
429

- Farabutto! Mortacci sui!


Pan Bloom i Stefan weszli do schroniska dorokarza, bezpretensjonalnej drewnianej budowli, gdzie
uprzednio bywa bardzo rzadko, jeli by tu w ogle; pierwszy z nich wyszepta drugiemu, nim
weszli, kilka uwag dotyczcych zarzdzajcego, o ktrym powiadano, e jest to sawny ongi Kozia
Skrka, Fitzharris, Niezwyciony, cho nie przysigby, czy jest to zgodne z faktami, gdy bardzo
by moe, e nie byo w tym wszystkim nawet dba prawdy. W kilka chwil pniej nasi dwaj
noktambulicy usiedli bezpiecznie w zacisznym kciku, powitani jedynie spojrzeniami
zdecydowanie mieszanego zgromadzenia rozbitkw, wykolejecw i innych nieokrelonych
osobnikw rodzaju homo, zajtych tam ju jedzeniem i piciem urozmaiconym konwersacj, stajc
si, jak si zdaje, przedmiotem ich nie ukrywanego zainteresowania.
- A teraz, w zwizku z filiank, odway si zasugerowa rozsdnie pan Bloom, by przeama lody,
wydaje mi si, e powinien pan skosztowa czego w rodzaju treciwej strawy, powiedzmy, buk z
czym.
Zgodnie z tym, jego pierwsz czynnoci byo spokojne i z charakterystyczn dla niego sangfroid
zamwienie tych rzeczy. Hoipolloi, zoony z dorokarzy czy te robotnikw portowych, czy
kimkolwiek oni byli, po pobienej obserwacji odwrci oczy, najwyraniej nie usatysfakcjonowany,
cho jedno rudobrode nietrzewe indywiduum, ktrego wosy przyprszone ju byy nieco siwizn,
marynarz najprawdopodobniej, wpatrywao si w nich przez pewien czas, nim skierowao swe
pene zadumy spojrzenie ku pododze.
Pan Bloom, pozwalajc sobie na swobod wynurze, lecz posiadajc zaledwie pobien znajomo
jzyka, o ktrym bya mowa, eby nie skama i majc pewne kopoty z yoglio, rzuci swemu
protege uwag, nie zniajc gosu, apropos gwatownej sprzeczki ulicznej, nadal rozbrzmiewajcej
wciekle i gwatownie:
- Pikny jzyk. To znaczy, chc powiedzie, e nadaje si do piewu. Dlaczego nie pisze pan
swoich wierszy w tym jzyku? Bella Poetria! jest tak melodyjny i peny. Belladonna voglio.
Stefan, ktry stara si z najwikszym wysikiem ziewn, jeli mu si to uda, gdy odczuwa w tej
chwili wszechobejmujce, miertelne znuenie, odpowiedzia:
- Aby wypeni ucho sonicy. Wykcali si o pienidze.
- Czyby? zapyta pan Bloom. Oczywicie, ustpi w zamyleniu przed wewntrzn refleksj o tym,
e w kocu i tak jest o wiele wicej jzykw, ni tego wymaga absolutna konieczno, moe to by
tylko sprawa tego poudniowego uroku.
Zarzdzajcy schroniskiem wepchn pomidzy ich tete-a-tete gotujc si, rozkoysan zawarto
filianki wyborowego wywaru nazwanego kaw i postawi j na stole, a z ni sodk bueczk,
przedpotopow, a przynajmniej takie sprawiajc wraenie, po czym wycofa si w kierunku lady.
Pan Bloom postanowi, e przyjrzy mu si odwanie i dokadnie pniej tak, aby nie sprawi
wraenia, e... dla tej wanie przyczyny poprosi Stefana oczyma, eby zacz, podczas gdy on sam
peni honory domu, przysunwszy nieznacznie ku niemu filiank, wypenion pynem o
tymczasowej nazwie kawa.
- Dwiki oszukuj, powiedzia Stefan po przecigajcej si pauzie. Jak imiona, Cycero, Podmore,
Napoleon, pan Goodbody, Jezus, pan Doyle. Shakespea430
re'owie byli tak samo pospolici jak Murphy'owie. Czyme jest imi?
- Tak, zapewne, zgodzi si bez przekonania pan Bloom. Oczywicie. Nasze nazwisko take zostao
zmienione, doda, podsuwajc tak zwan bueczk poprzez szeroko stolika.
Rudobrody marynarz, bacznie obserwujcy nowo przybyych, zagadn Stefana, ktrego obra sobie
za przedmiot uwagi, pytajc bezporednio:
- A jakie jest'na przykad pana nazwisko?
W uamku sekundy pan Bloom trci o but swego towarzysza, ale Stefan, najwyraniej nie
zwracajc uwagi na to znaczce dotknicie z nieoczekiwanego kierunku, odpowiedzia:

- Dedalus.
eglarz wpatrywa si w niego ociale par sennych, podkrelonych workami oczu, troch
zapuchnitych z naduywania gorzaki, najchtniej dobrej, starej jaowcwki holenderskiej z wod.
- Zna pan Simona Dedalusa? zapyta wreszcie.
- Syszaem o nim, powiedzia Stefan.
Pan Bloom by przez chwil zagubiony w morzu domysw, dostrzegajc, e inni take
najwyraniej przysuchuj si.
- To Irlandczyk, stwierdzi dzielny marynarz, nadal patrzc w podobny sposb i przytakujc.
Prawdziwy Irlandczyk.
- A za prawdziwy Irlandczyk, odpar Stefan.
Jeli chodzi o pana Blooma, to nie mg zupenie zorientowa si, o co chodzi, i wanie zadawa
sobie pytanie, jaki zwizek moe to mie z, gdy marynarz zwrci si do pozostaych bywalcw
schroniska ze sowami:
- Widziaem go, kiedy przez rami, z pidziesiciu jardw potrafi zestrzeli dwa jajka z dwch
butelek. Z lewej rki nie chybia nigdy.
Cho przeszkadzao mu nieco chwilami jkanie, a gesty jego byy take nieporadne, jednak zrobi
wszystko, co mg, eby wyjani.
- Butelka jest, powiedzmy, o tam. Pidziesit odmierzonych jardw. Jajka stoj na butelkach.
Odwodzi kurek przez rami. Mierzy.
Wykona p obrotu caym ciaem, zamkn zupenie prawe oko, potem wykrzywi rysy w skonym
grymasie i zacz z nieprzyjemnym wyrazem wpatrywa si w noc na zewntrz.
- Bum, zawoa raz.
Cae audytorium czekao, przewidujc dodatkow detonacj, gdy byo tam przecie jeszcze jedno
jajko.
- Bum, zawoa po raz drugi.
Gdy drugie jajko zostao najwyraniej zniszczone, kiwn gow i przymruy oko, dodajc
krwioerczo:
- Buffalo Bili, gdy strzeli, zabije, I nie chybi nigdy, pki yje.
Zapanowao milczenie, a wreszcie pan Bloom, pragnc by uprzejmym, poczu, e powinien
zapyta go, czy byy to zawody strzeleckie w rodzaju tych w Bisley.
- Przepraszam? powiedzia marynarz.
431
- Czy to byo dawno? cign dalej pan Bloom, nie mrugnwszy nawet okiem.
- No, powiedzia marynarz nieco swobodniej, dziki magicznemu wpywowi diamentu, ktry tnie
diament, mogo to by z dziesi lat temu. Objecha cay ten wiat szeroki z Krlewskim Cyrkiem
Henglera. Widziaem go w Sztokholmie, kiedy to robi.
- Zdumiewajcy zbieg okolicznoci, zwierzy si szeptem Stefanowi pan Bloom.
- Moje nazwisko jest Murphy, cign dalej marynarz, W. B. Murphy z Carri-galoe. Wie pan, gdzie
to jest?
- Oueenstown Harbour, odpowiedzia Stefan.
- Susznie, powiedzia marynarz. Fort Camden i Fort Carlisle. Stamtd si wywodz. Moja maa
oneczka mieszka tam. Wiem, e czeka na mnie. Za Angli. ojczyzn i pikno. To moja lubna
ona, ktrej nie widziaem ju od siedmiu lat, eglujc po wiecie.
Pan Bloom atwo mg sobie wyobrazi jego pojawienie si na scenie - powrt do przydronej
rybackiej chatki po wymkniciu si Duchowi Mrz - deszczowa noc z niewidocznym ksiycem.
Przez cay wiat do ony. Na ten popularny temat Alicji Ben Bolt powstaa caa masa opowieci:
Enoch Arden i Rip van Winkle i czy ktokolwiek z was pamita Caoca 0'Leary, ulubiony i, trzeba
doda, najtrudniejszy fragment do deklamowania, napisany przez tego biednego Johna Caseya,
kawaek doskonaej poezji w swoim niewielkim rodzaju. Nigdy o onie, ktra porzucia i powraca,

choby bya nie wiem jak oddana nieobecnemu. Twarz w oknie! Pomyle o jego zdumieniu, gdy
wreszcie dotar do mety i okropna prawda, dotyczca jego lepszej poowy, zajaniaa przed nim,
rujnujc jego uczucia. Nie oczekiwaa mnie, ale przybyem, eby pozosta i rozpocz od nowa.
Tam oto siedzi ona, somiana wdowa, przy tym samym kominku. Jest przekonana, e umarem.
Upiony w koysce gbiny. A tam siedzi wujcio Tucioszek albo wujcio Chudzielec, to zaley od
gustu, oberysta spod Korony i Kotwicy, w samej koszuli, i zajada rumsztyk z cebulk. Zabrako
krzesa dla tatusia. Wiuuu! Wicher! Najnowsza pociecha siedzi na jej kolanach, dziecko post
mortem. Jedzie, jedzie pan, pan, pan, na koniku sam, sam, sam! Ukorz si przed nieuniknionym.
Znie to z umiechem. Pozostaj z wielk mioci twj o zamanym sercu m, W. B. Murphy.
Marynarz, ktry nie wydawa si mieszkacem Dublina, zwrci si do jednego z dorokarzy z
prob:
- Nie ma pan moe kawaka prymki, co?
Zapytany dorokarz nie mia akurat, ale zarzdzajcy wyj kostk prasowanego tytoniu ze swej
wiszcej na gwodziu marynarki i upragniony przedmiot zosta przekazany z rk do rk.
- Dzikuj, powiedzia marynarz.
Wsun kawa prymki w gb, a pniej, ujc i zacinajc si troch, cign:
- Wypynlimy dzi rano o jedenastej. Trjmasztowcem Rosevean z ceg, z Bridgwater.
Zaokrtowaem si, eby przepyn na drug stron. Dali mi wypat po poudniu. A to moje
zwolnienie, widzicie? W. B. Murphy, starszy marynarz.
Dla potwierdzenia wycign z wewntrznej kieszeni niezbyt czysto wygldajcy, zoony w
czworo dokument i podsun go ssiadom.
- Musia pan widzie adny kawa wiata, powiedzia zarzdzajcy opierajc si na ladzie.
432
- Pewnie, odpowiedzia marynarz, kiedy tak o tym myl, to opynem co nieco od czasu, kiedy
zacignem si pierwszy raz. Byem na Morzu Czerwonym. Byem w Chinach i w Pnocnej
Ameryce i w Poudniowej Ameryce. Widziaem caa kup gr lodowych, tych pywajcych. Byem
w Sztokholmie i na Morzu Czarnym i w Dardanelach pod kapitanem Daltonem, najlepszym z tych
pieprzonych facetw, ktrzy zatapiaj statki. Widziaem Rosj. Gospodi pomituuj. Tak si modl
Rosjanie.
- Szkoda gada, napatrzye si rnych dziwnoci, wtrci jeden z dorokarzy.
- Pewnie, powiedzia marynarz przesuwajc jzykiem na p przeut prym-k, i napatrzyem si
rnych rnoci, dobrych i zych. Widziaem, jak krokodyl odgryz rami kotwicy tak, jak ja mog
przegry t prymk.
Wyj z ust papkowat mas i, wsunwszy j pomidzy zby, ugryz wciekle.
- Trrrach! O, tak. I widziaem ludojadw w Peru, ktrzy zjadaj zwoki i wtroby koskie. Spjrzcie
tu. Tu s. Jeden przyjaciel przysa mi.
Wygrzeba pocztwk z wewntrznej kieszeni, na swj sposb zdajcej si spenia rol
przechowalni, i popchn j wzdu stou. Wydrukowany na niej napis gosi: Choza de Indios.
Beni, Bolivia.
Wszyscy skupili uwag na ukazanej tam scenie, na grupie kobiet-dzikusw w wskich przepaskach
na biodrach, przykucajcych, przypatrujcych si zmruonymi oczyma, karmicych piersi,
wykrzywiajcych si, picych, pord hordy dzieci (musiao ich tam by chyba ze dwadziecia),
przed prymitywnymi chatkami z trzciny.
- uj kok jak dzie dugi, doda gadatliwy majtek. odki jak tarki. Obcinaj im sutki, kiedy nie
mog ju rodzi dzieci. Mona ich tam zobaczy z goymi jajami na wierzchu, kiedy r surow
wtrob zdechego konia.
Ta jego pocztwka okazaa si orodkiem zainteresowania panw todziobw przez kilka minut,
jeli nie duej.
- Wiecie, jak ich mona odeprze? zapyta wesoo.

Poniewa nikt nie pospieszy z wyjanieniem, mrugn znaczco, mwic:


- Szko. To ich poszy. Szko.
Pan Bloom nie zdradzajc najmniejszego zdziwienia, odwrci po kryjomu pocztwk, eby
przyjrze si zamazanemu czciowo adresowi i znaczkowi pocztowemu. Odczyta, co nastpuje:
Tarjeta Postal. Senor A. Boudin, Galeria Becche, Santiago, Chile. Nie byo najwyraniej adnej
korespondencji, jak na to bacznie zwrci uwag. Cho nie wierzy bez zastrzee niesamowitemu
opowiadaniu (ani owemu zestrzeliwaniu jajek take, na przekr Wilhelmowi Tellowi i incydentowi
Lazarillo - Don Cesar de Bazan, opisanemu w Maritanie, przy ktrej to okazji kula tego pierwszego
przeszya kapelusz tego drugiego), odkrywszy teraz niezgodno pomidzy jego nazwiskiem
(zakadajc, e by on osob, za ktr si podawa, a nie eglowa pod faszyw bander, wpisawszy
si gdzie na list zaogi w zupenej tajemnicy) a fikcyjnym adresatem tej kartki, co sprawio, i
zacz ywi pewne podejrzenia w stosunku do naszego bonafides przyjaciela, to jednak wszystko
to przywiodo mu na myl w pewnym sensie jego wasny, dugo piastowany w umyle projekt,
ktry zamierza zrealizowa ktrej rody albo soboty, mianowicie odbycie podry do Londynu
via agodnie koyszce si morze, co nie znaczy, by podrowa bardzo daleko, lecz by w gbi
duszy urodzonym owc przygd, cho figiel
433
losu spowodowa, e nieustannie pozostawa szczurem ldowym, jeli nie liczy wycieczki do
Hoyhead, ktra bya jego najdusz. Martin Cunningham czsto mwi, e postara mu si o wolny
przejazd za porednictwem Egana, ale jakie takie czy inne diabelskie przeszkody wiekuicie
staway na drodze w zrealizowaniu tego pomysu. Lecz nawet gdyby przypuci, e zapacioby si
gotwk i zamaoby si serce Boydowi, nie wypadoby to tak drogo, jeli tylko kiesze pozwoli,
by to wydatek w wysokoci kilku gwinei, zwaywszy, e opata za przejazd do Mullingar, gdzie
zamierza pojecha, wynosia pi szylingw i sze pensw, tam i z powrotem. Podr taka
posuyaby zdrowiu ze wzgldu na pokrzepiajcy ozon i byaby pod kadym wzgldem przyjemna,
a szczeglnie dla czowieka, ktrego wtroba nie bya w porzdku, zobaczyoby si najrozmaitsze
miejscowoci po drodze, Pymouth, Falmouth, Southampton i tak dalej, a uwieczeniem
wszystkiego byby bardzo pouczajcy objazd godnych widzenia miejsc wielkiej metropolii, widok
wspczesnego Babilonu, gdzie bez wtpienia ujrzaby najwiksze wynalazki w penym rozkwicie,
wie, opactwo, bogactwo Park Lane, z ktrymi odnowiby znajomo. Uderzyo go jeszcze przy
tym jako niezy pomys, e mgby rozejrze si na miejscu i przekona, czy warto podj starania
o przeprowadzenie tam objazdu koncertowego w lecie, obejmujcego najbardziej znane
miejscowoci uzdrowiskowe, Margate, posiadajce kpielisko dla pa i dla panw, oraz
pierwszorzdne rda wd leczniczych i zdrojowiska, Eastbourne, Scarborough, Margate i tak
dalej, pikne Bournemouth, wyspy na Kanale i podobne im pery letniskowe, co mogoby si
okaza wysoce zyskowne. Oczywicie, nie z grupk poktnych artystw albo prowincjonalnych
paniu uprawiajcych to po amatorsku, w typie pani C. P. M'Coy - poycz mi walizk, dam ci za to
darmowy bilet. Nie, co najwyszej klasy, cay zesp gwiazd Irlandii, Towarzystwo Operowe
Tweedy-Flower z jego prawowit maonk jako primadonn, kontruderzenie skierowane w Elster
Gri-mes i Moody-Manners, byaby to zupenie prosta sprawa i mia absolutn pewno, e
zakoczyaby si sukcesem, pod warunkiem, e haaliwa reklama w lokalnych pismach zaatwiana
byaby przez jakiego faceta, posiadajcego odpowiedni ilo tupetu i umiejcego uruchamia
odpowiednie spryny, w ten sposb poczyoby si przyjemne z poytecznym. Lecz kto? W tym
by wanie sk.
Take, cho nie mia jeszcze zupenej pewnoci, uderzyo go, e otwiera si wielkie pole do
dziaania w dziedzinie otwierania nowych drg, aby nady za nowoczesnoci apropos drogi
Fishguard-RossIare, ktra, dyskutowano o tym teraz, ukazaa si znowu na lapis w departamentach
przegadywania spraw, otoczona zwyk powodzi biurokracji i guzdrania si zgrzybiaych starych
piernikw i zakutych bw. Bya to na pewno wielka okazja, eby z rozmachem i energi wyj

naprzeciw potrzebom podrujcej publicznoci, szaremu czowiekowi Brownowi, Robinsonowi i


im podobnym.
Byo to naprawd zarwno smutne, jak absurdalne na pierwszy rzut oka i niema stanowio to win
naszego, skorego do chepliwoci spoeczestwa, e szary czowiek, gdy organizm jego naprawd
potrzebowa pokrzepienia, by, ze wzgldu na kilka ndznych funtw, odcity od monoci
zwiedzenia wielkiego wiata, na ktrym y, natomiast by nieustannie trzymany w zamkniciu od
chwili, gdy mj fajtapa wzi mnie za on. Przecie, w kocu, a niech to szlag trafi, mieli oni tych
swoich jedenacie beznadziejnie nudnych miesicy i zasugiwali latem, jeli
434
zechc, na radykaln zmian venue po harwce, jak jest ycie w miecie, w chwili gdy Pani
Natura obleka si w swe najpikniejsze szaty, uyczajc im ni mniej, ni wicej tylko nowego ycia.
Istniay rwnie doskonae moliwoci spdzenia wakacji na rodzinnej wyspie, urocze,
odmadzajce, lene zaktki, ofiarowujce moc wrae i wzmocnienie organizmu, zarwno w
samym Dublinie, jak i naok niego, w jego malowniczych okolicach, nawet w Poulaphouca, do
ktrego prowadzi tramwaj parowy, ale take i dalej, z dala od wrzaskliwej ciby, na przykad w
Wicklow, susznie nazywanym ogrodem Irlandii, idealnej okolicy dla podstarzaych cyklistw, pki
nie padnie ono pod naporem fal, a take w dzikim odludziu Donegal, gdzie, jeli wieci stamtd
byy prawdziwe, coup d' oeil by niezwykle wspaniay, chocia ta ostatnia okolica nie bya atwo
dostpna, wic napyw odwiedzajcych nie by jeszcze w tej chwili taki, jaki mgby by,
zwaywszy wyrane korzyci, jakie mona by z niej uzyska, podczas gdy Howth ze swymi
historycznymi i innymi powizaniami, z Silken Thomasem, Grace 0'Malley, Jerzym IV i
rododendronami kilkaset stp nad poziomem morza, byo ulubionym miejscem odwiedzin ludzi
najrozmaitszych stanw i kon-duity, szczeglnie wiosn, gdy gocia tam chtnie modzie, cho i
ono zebrao swe niwo mierci, gdy ze ska jego runo wielu, bd przypadkiem, bd z wasnej
woli, zwykle, mwic nawiasem, z lewej jego odnogi, gdy znajduje si ona tylko o trzy kwadranse
drogi od Kolumny. Poniewa, oczywicie, nowoczesna turystyka jest nadal w powijakach, jeeli
mona si tak wyrazi, a wygody pozostawiaj wiele do yczenia. Interesujcym problemem do
zgbienia wydawao mu si z czystej i prostej ciekawoci pytanie, czy to ruch tworzy drog, czy
te byo odwrotnie, czy moe byo to w rzeczywistoci obustronne. Odwrci kartk i poda j
Stefanowi.
- Widziaem kiedy Chiczyka, opowiada dzielny narrator, ktry mia pigu-ieczki, jakby zrobione z
kitu, a kiedy wkada je do wody, otwieray si, a kada z nich bya czym innym. Jedna to by okrt,
druga to dom, a trzecia znowu kwiat. Gotuje zup ze szczurw, doda apetycznie, taki Chiczyk.
Dostrzegajc, by moe, powtpiewanie na ich twarzach, obieywiat cign, trzymajc si nadal
swych przygd.
- Widziaem czowieka w Triecie, zabitego przez jednego makaroniarza. N w plecy. N, o tak.
Mwic, wydoby niebezpiecznie wygldajcy n sprynowy, zupenie zgodny z wygldem
swego waciciela, i unis go w pozycji do zadania ciosu.
- Jakie porachunki w burdelu midzy dwoma przemytnikami. Facet schowa si za drzwiami i
wyskoczy na niego z tyu. O, tak. Gotuj si na spotkanie z twoim Stwrc, powiada. I ciach! Wbi
mu to w plecy a po rkoje.
Jego ociae spojrzenie, sennie bdzce wok, powstrzymao ich pytania, nawet gdyby chcieli
jakie zada. To dobry kawaek stali, powtrzy, ogldajc swe straszliwe stiietto.
Po tym niepokojcym denouement, dostatecznym, aby przerazi najdzielniejszych, zatrzasn ostrze
i ukry powyej omawian bro w swym gabinecie okropnych osobliwoci, czyli w kieszeni.
- Umiej si oni doskonale posugiwa bia broni, kto, kto najwyraniej nie orientowa si w
niczym, powiedzia do wiadomoci wszystkich. Dlatego tamci przypuszczali, e tych morderstw w
parku, dokonanych przez Niezwycionych, dopucili si jacy cudzoziemcy, bo uyli noy.
435

Na t uwag, wypowiedzian najwyraniej w duchu gdzie gupota jest cnot, pan Bloom i Stefan,
kady na swj sposb, lecz obaj instynktownie, wymienili znaczce spojrzenia, jednak w religijnym
milczeniu cisego entre nous, i spojrzeli w kierunku, gdzie Kozia Skrka, alias zarzdzajcy,
wypuszcza strugi pynu ze swego kocioka. Jego nieodgadniona twarz, ktra naprawd bya
dzieem sztuki i stanowia sama w sobie doskonae studium, nie dajce si uj opisem,
wywoywaa teraz wraenie, e nie poj ani odrobiny z tego, co si dziao. mieszne bardzo.
Nastpia nieco zbyt duga pauza. Jeden z ludzi, jkajc si, czyta urywkami poplamion kaw
gazet wieczorn, inny kartk z tubylcami choza de; jeszcze inny zwolnienie wilka morskiego. Pan
Bloom, jeli o nim mowa, trwa pogrony w zadumie. Dokadnie przypomina sobie wspomniany
wypadek, jakby to byo wczoraj, a stao si to chyba przed dwudziestu laty, w dniach zamieszek
wiejskich i, mwic w przenoni, uderzyo w cywilizowany wiat jak grom we wczesnych latach
osiemdziesitych, w osiemdziesitym pierwszym, eby by cisym, kiedy wanie rozpocz
pitnasty rok.
- Hej, szefie, wtrci marynarz. Oddaj nam te papiery. Kiedy probie jego uczyniono zado, porwa
je w szpony z gonym drapniciem.
- Czy widzia pan ska Gibraltaru? zapyta pan Bloom. Przeuwajc marynarz zrobi grymas, ktry
mona byo odczyta jako tak, jako moe i jako nie.
- Ach, tam take pan zawin, powiedzia pan Bloom, do cypla Europy, mylc, e tak, i majc
nadziej, e ten korsarz moe mie jakie wspomnienia z, lecz nie mia, po prostu strzykn lin w
trociny i poruszy gow, leniwie i z pogard.
- W ktrym to mogo by roku? wtrci pan Bloom. Czy nie pamita pan statkw?
Nasz soi-disant eglarz u w skupieniu przez chwil arocznie, nim odpowiedzia.
- Zmczony jestem tymi wszystkimi skaami w morzu, powiedzia, i statkami, i okrtami. Solone
miso przez cay czas.
Zmczony najwyraniej, urwa. Wypytujcy go, zrozumiawszy, e niewiele wycignie z tak
chytrego starego lisa, zacz buja w obokach snujc rozwaania o ogromnych obszarach wd na
naszym globie. Wystarczy powiedzie, e jak to ujawnia pobieny rzut oka na map, pokrywaj
one pene trzy czwarte powierzchni i w zwizku z tym pojmowa w zupenoci, co oznacza
okrelenie: wada falami. Mia sposobno wicej ni raz - co najmniej tuzin razy - blisko North
Buli w Dollyrnount widzie emerytowanego starego wilka morskiego, najwyraniej zaniedbanego,
siadujcego stale na murze w pobliu nie najmilej pachncego tu morza i wpatrujcego si w nie,
tak jak ono wpatrywao si w niego, nicego o modych lasach i wieych pastwiskach, jak to kto
gdzie piewa. I zastanawia si, dlaczego. Prawdopodobnie chcia odkry t tajemnic, wczc
si po antypodach i gdzie tam jeszcze, na powierzchni i pod ni - no, niezupenie pod ni wyzywajc los. A prawdopodobiestwo byo dwadziecia do zera, e nie ma ono adnej tajemnicy.
Mimo to, bez wchodzenia w minutiae tej sprawy, pozostawa wymowny fakt, e morze trwao tam
w caej swej okazaoci, wic naturalnym porzdkiem rzeczy kto jeden czy drugi musia po nim
eglowa i wyzywa opatrzno, cho koczyo si po prostu tym, e ludzie zwykle starali si
przerzuci tego
436
rodzaju obowizek na innych, tak jak i ten pomys z piekem, jak loterie i ubezpieczenia, ktre
prowadzono na zupenie podobnej zasadzie, wic dla tej wanie przyczyny, jeli nie dla
jakiejkolwiek innej, ochotnicze zaogi odzi ratunkowych w dni witeczne byy wielce godn
pochway instytucj, ktrej cae spoeczestwo bez wzgldu na miejsce zamieszkania, w gbi ldu
czy nad brzegiem morza, otrzymujc j w darze, powinno okazywa swoj wdziczno, tak jak
kapitanom portw i wartowniczej subie nadbrzenej, ktra musiaa podnosi agle i odbiwszy
pyn pord ywiow bez wzgldu na por roku, gdy obowizek wzywa, Irlandia oczekuje, e
kady i tak dalej, a czasami przeywali okropne chwile zim, nie naley te zapomina o

irlandzkich pywajcych latarniach morskich, Kish i innych, mogcych kadej chwili wywrci si
dnem do gry, jedn z nich opywa kiedy dokoa z crk i dowiadczy tam bardzo zmiennej, eby
nie powiedzie burzliwej, pogody.
- By raz pewien chopak, ktry eglowa ze mn na Korsarzu, powiedzia stary wilk morski, sam
bdcy korsarzem. Zszed na brzeg i dosta lekk robot jako kamerdyner gentlemana za sze
funtw miesicznie. To s jego portki, te co mam na sobie, i da mi te sudwestk i ten
sprynowiec. Ja tobym znowu chcia mie tak robot, eby goli i czesa. Nienawidz tuc si po
wiecie. A teraz mj syn Danny uciek na morze, chocia matka znalaza mu miejsce w sklepie z
materiaami w Cork, gdzie mgby zarobi atwo pienidze.
- Ile ma lat? zapyta jeden ze suchaczy, ktry, naley to wspomnie mimochodem, widziany z
profilu, odznacza si odlegym podobiestwem do Henry Camp-bella, archiwariusza miejskiego,
ktry porzuci cikie brzemi urzdu, by nie umyty, oczywicie, odziany w przetarte ubranie i
posiada nos pokryty czym, co podejrzanie przypominao farb.
- C, odpowiedzia marynarz powoli i z zakopotaniem. Mj syn Danny? Miaby teraz z
osiemnacie, tak ja sobie to obliczam.
Mwic to, skibereeski ojciec rozdar oburcz sw szar lub w kadym razie brudn koszul i
podrapa si w pier, na ktrej dostrzec mona byo wizerunek, wytatuowany bkitnym chiskim
atramentem i majcy przedstawia kotwic.
- Wszy byy w tej koi w Bridgwater, zauway. Pewne jak soce. Musz si wykpa jutro albo
pojutrze. Tych czarnych malukich to najwicej nie lubi. Nienawidz tych wszy. Wypij z ciebie
krew do sucha, oj, wypij.
Widzc, e wszyscy spogldaj na jego pier, usunie rozsun koszul jeszcze szerzej, tak e
ponad czczonym od wiekw symbolem nadziei i spoczynku eglarza mogli dostrzec w caej
okazaoci wizerunek liczby 16 i profil modego czowieka, wygldajcego raczej pospnie.
- Tatua, wyjani pokazujcy. To byo zrobione, kiedy leelimy bez wiatru przed Odess na
Czarnym Morzu, pod dowdztwem kapitana Daltona. Facet o imieniu Antonio zrobi to. A oto on.
Grek.
- Czy to bardzo bolao? zapyta kto marynarza. w czcigodny by jednak gorczkowo zajty
poszukiwaniem na swej. Gniecie je czy...
- Patrzcie tu, powiedzia wskazujc Antonia. To on, kiedy klnie na bosmana. A teraz to te on,
doda. Ten sam facet, nacign skr palcami, najwyraniej jaka szczeglna sztuczka, mieje si
teraz z jakiej gadki.
437
I rzeczywicie, pomiaa twarz modego czowieka o imieniu Antonio wygldaa teraz, jak gdyby
zmuszono j do umiechu, a w ciekawy efekt wywoa nie ukrywany podziw wszystkich, nie
wyczajc Koziej Skrki, ktry tym razem pochyli si ku przodowi.
- Tak, tak, westchn marynarz, spogldajc na sw mn pier. On te odszed. Zjady go pniej
rekiny. Tak, tak.
Wypuci skr i profil odzyska swj uprzedni, zwyky wyraz.
- Zgrabny kawa roboty, powiedzia pierwszy poawiacz krabw.
- A po co ten numer? zapyta wczga numer dwa.
- Zjady go ywcem? trzeci z nich zapyta marynarza.
- Tak, tak, westchna ponownie osobisto wzmiankowana uprzednio, lecz tym razem bardziej
pogodnie z czym w rodzaju pumiechu trwajcego bardzo krtko i skierowanego do tego, ktry
pyta o numer. To by Grek.
A potem doda z humorem szubienicznego ptaszka, jeli wzi pod uwag domniemany koniec
tamtego: - Jest zly jak w Antonio. Zostawi mnie samoni.

Twarz ulicznicy, lnica i wychuda pod czarnym somkowym kapeluszem, zerkna z ukosa w
drzwi schroniska, najwyraniej starajc si wybada na wasn rk, czy uda si znale tu ziarno
do jej mynka. Pan Bloom, nie wiedzc, w ktr stron spojrze, odwrci si w teje chwili,
wzburzony, lecz pozornie spokojny, i podnisszy ze stou row gazet, organ Abbey Street, ktr
dorokarz, jeli by on dorokarzem, odoy na bok, podnis j i spojrza na rowy papier, ale
dlaczego rowy? Uczyni tak, gdy rozpozna natychmiast w drzwiach t sam twarz, ktr
przelotnie widzia tego popoudnia na Ormond Ouay, nalec do owej na p zidiociaej kobiety z
zauka, ktra wiedziaa, e ta pani w brzowym kostiumie yje z panem (pani B.) i bagaa go, eby
da jej bielizn do prania. I dlaczego do prania, co wydawao si bardziej niejasne ni jasne?
Pana pranie. A jednak uczciwo kazaa mu przyzna, e pra brudn spodni bielizn swojej ony
przy Holles Street, a kobiety chciay pra i pray podobne czci mskiej garderoby, oznaczone
wypisanymi atramentem do znakowania inicjaami Bewleya i Drapera (to znaczy, jej byy tak
oznaczone), jeli naprawd kochay mczyzn, trzeba doda. Kochaj mnie, kochaj moj brudn
koszul. Jednak wanie wtedy, siedzc jak na rozarzonych wglach, wola nie widzie tej kobiety
i odczu prawdziw ulg, kiedy zarzdzajcy da jej niegrzecznym gestem do zrozumienia, eby
posza precz. Spoza krawdzi Wieczornego Telegrafu dostrzeg tylko przelotnie jej twarz przy
framudze drzwi i szklisty, debilski umiech, wskazujcy na to, e nie miaa wszystkich klepek na
miejscu, przyjrzaa si z wyranym rozbawieniem grupce widzw wok marynarskiej piersi
Nawigatora Murphy'ego i ju jej nie byo.
- Kanonierka, powiedzia zarzdzajcy.
- Nie mog poj, zwierzy si pan Bloom Stefanowi, mwi z medycznego punktu widzenia, jak
takie wyndzniae stworzenie ze szpitala wenerycznego, ociekajce chorob, moe by na tyle
bezczelne, eby zaczepia, a take jak ktrykolwiek mczyzna przy zdrowych zmysach, jeli ceni
choby w najmniejszym stopniu
438
swoje zdrowie. Nieszczsne stworzenie! Przypuszczam, e jaki mczyzna jest ostatecznie
odpowiedzialny za jej stan. Jednak bez wzgldu na przyczyn tego... Stefan, ktry nie dostrzeg jej,
wzruszy tylko ramionami i zauway:
- W tym kraju ludzie sprzedaj o wiele wicej, ni ona kiedykolwiek miaa, i wspaniale im si
powodzi. Nie lkajcie si tych, ktrzy sprzedaj ciao, lecz nie maj mocy kupi duszy. Jest ona
zym kupcem. Drogo kupuje i tanio sprzedaje.
Starszy mczyzna, cho w adnym wypadku nie by star pann ani witoszkiem, powiedzia, e
jest to co najmniej krzyczcy skandal, ktremu powinno si pooy kres instanter, to gupie
gadanie, e kobiety tego pokroju (odrzuciwszy na stron staropanieskie przeczulenia na ten temat),
bdce zem koniecznym, nie powinny zosta zarejestrowane i poddawane badaniom lekarskim
przez odpowiednie wadze, czego by, jak moe szczerze owiadczy, bdc pater familias,
stanowczym zwolennikiem od pierwszej chwili. Ktokolwiek podejmie kroki w tym kierunku,
powiedzia, i gruntownie przedyskutuje i wycignie na wiato dzienne, wywiadczy trwae
dobrodziejstwo wszystkim zainteresowanym.
- Pan, jako dobry katolik, zauway, mwic o ciele i duszy, wierzy w dusz. Czy te ma pan na
myli inteligencj, si umysu jako tak, w odrnieniu od wszelkich przedmiotw znajdujcych
si na zewntrz, od stou, powiedzmy, czy tej filianki? Ja sam w to wierz, poniewa zostao to
wyjanione przez ludzi kompetentnych jako drgania szarej substancji. Inaczej nigdy nie mielibymy
takich wynalazkw jak promienie X, na przykad. A pan w to wierzy?
Przycinity tym do muru, Stefan musia uczyni nadludzki wysiek pamici, aby sprbowa
skoncentrowa si i przypomnie sobie, zanim mg odpowiedzie:
- Powiadaj mi, opierajc si na najwikszych autorytetach, e jest to substancja prosta, a wic
niezniszczalna. Byaby ona niemiertelna, jak pojmuj, gdyby nie moliwo unicestwienia jej
przez jej Pierwsz Przyczyn, ktra z tego wszystkiego, co sysz, jest absolutnie w stanie doda to

do wielkiej liczby innych Swoich psikusw, corruptio per se i corruptioper accidens s przy tym
jednakowo wykluczone przez dworsk etykiet.
Pan Bloom po zastanowieniu zgodzi si z ogln treci tej myli, a choby mistyczne subtelnoci
w niej zawarte byy nieco odlege od jego przyziemnych docieka, jednak poczu, e moe postawi
zarzut sowu prosta, zareplikowa wic niezwocznie.
- Prosta? Nie sdz, eby to byo waciwe sowo. Oczywicie, przyznaj panu, chcc ustpi w
jednym punkcie, e zderzamy si z jak prost duszyczk raz na jaki czas. Ale mnie chodzi o to,
eby powiedzie, e czym innym jest, na przykad, wymylenie owych promieni, jak to zrobi
Rntgen, albo teleskopu, jak Edison, chocia wydaje mi si, e to byo przed nim, Galileusz jest
tym, o kim myl. To samo da si zastosowa do praw, na przykad, tak rozlegego naturalnego
fenomenu, jakim jest elektryczno, ale mwi, e wierzy si w nadprzyrodzonego Boga, to
zupenie inna para kaloszy.
- Och, to, zaprotestowa Stefan, zostao ostatecznie udowodnione w wielu najlepiej znanych
fragmentach Pisma witego, nie mwic o dowodach porednich.
W tym zawikanym punkcie pogldy ich obu, cho biegunowo odlege, zarwno dziki
wyksztaceniu, jak i wszystkiemu innemu, nie mwic o wyranej rnicy
439
wieku, zderzyy si.
- Zostao udowodnione? sprzeciwi si bardziej dowiadczony z nich obu, trzymajc si punktu
wyjcia. Nie jestem tego taki pewien. Jest to sprawa pogldw poszczeglnych ludzi, a nie
wywlekajc sekciarskiej strony tego zagadnienia, prosz o wybaczenie, ale nie zgadzam si z
panem w tym in toto. Wierz, jeli mam panu powiedzie prawd, e te wszystkie fragmenty byy
zwykymi oszustwami, wpisanymi tam najprawdopodobniej przez mnichw, albo moe jest to
znowu sprawa podobna do sprawy narodowego poety, niby kto to waciwie napisa, jak z
Hamletem i Baconem, a poniewa zna pan swego Shakespeare'a nieskoczenie lepiej ni ja, nie
musz panu oczywicie o tym mwi. Nawiasem mwic, czy nie mgby pan wypi tej kawy?
Niech mi pan pozwoli j zamiesza i prosz wzi t buk. Wyglda ona jak jedna z cegie naszego
eglarza. No, ale nikt nie moe ofiarowa tego, czego nie ma. Niech pan sprbuje kawaek.
- Nie mgbym, zdoa wydoby z siebie Stefan, ktremu wadze umysowe chwilowo odmwiy
dalszych funkcji kierowniczych.
Rozumiejc przysowiow jaowo krytyki, pan Bloom stara si dobrze wymiesza cukier, zbity w
grudki na dnie, i zamyli si z uczuciem zblionym do rozgoryczenia nad Coffee Paace oraz jego
dziaalnoci (wielce popatn) na rzecz trzewoci. Z pewnoci by to zakad godny szacunku i
nie wdajc si w adne tak i nie, mona byo powiedzie, e zdziaa morze dobrego. Schroniska,
takie jak to, prowadzone na zasadzie bezalkoholowej dla nocnych wczgw, koncerty, wieczorki
dramatyczne i poyteczne odczyty (wstp wolny) wykwalifikowanych osb dla niszych warstw
spoeczestwa. Lecz z drugiej strony, zachowa jasne i bolesne wspomnienie, e pacili jego onie,
pani Marion Tweedy, ktra bya zaszczytnie spowinowacona z t instytucj w pewnym okresie,
bardzo skromne wynagrodzenie za jej gr na fortepianie. Pomys polega na tym, jak by
zdecydowanie skonny uwierzy, eby czyni dobro i mie z tego zysk, nie majc adnej
konkurencji godnej wzmianki. Siarczan miedzi, trucizna, SO^ czy co podobnego w suszonym
grochu, pamita, e czyta o tym, byo to gdzie w jakiej taniej jadodajni, ale nie mg
przypomnie sobie, kiedy to byo ani gdzie. W kadym razie kontrola, lekarska kontrola wszystkich
produktw ywnociowych wydawaa mu si konieczniejsza ni kiedykolwiek, i tym
prawdopodobnie tumaczya si popularno Vi - Kakao doktora Tibble'a, wanie ze wzgldu na
analiz lekarsk, ktrej podlegao.
- Niech pan sprbuje od razu, omieli si powiedzie o kawie, gdy zostaa ju zamieszana.
Przekonywany, aby w kadym razie sprbowa, Stefan unis ciki kubek z brzowej kauy rozlewajc, gdy go unosi - za uszko i cedzc przekn yk odraajcego napoju.

- Lecz wany jest treciwy posiek, napomina go jego dobry duch, jestem pedantem na punkcie
treciwych posikw, a jedyn i wyczn przyczyn nie byo w najmniejszym stopniu obarstwo,
lecz jedzenie regularnych posikw, jako sine quo. non dla porzdnego wykonania jakiejkolwiek
pracy, umysowej czy fizycznej. Powinien pan spoywa wicej treciwych posikw. Poczuby si
pan innym czowiekiem.
- Mog je pyny, powiedzia Stefan. Ale prosz zrobi mi ask i zabra ten n. Nie mog patrze
na koniec jego ostrza. Przypomina mi histori Rzymu.
440
Pan Bloom natychmiast uczyni to, o co go proszono, i usun wspomniany przedmiot, tpy,
oprawny w rg, zwyky n, nie majcy w oczach profana nic szczeglnie rzymskiego ani
antycznego, a jak zauway, ostrze jego byo najmniej rzucajc si w oczy czci.
- Opowieci naszego wsplnego przyjciela bardzo s do niego podobne, zauway pan Bloom
apropos noy, do swego confidante sotto voce. Czy sdzi pan, e s prawdziwe? Mgby wysnuwa
z siebie opowiastki bez koca jak noc duga, i kama przy tym jak najty. Niech pan na niego
spojrzy.
A jednak, cho oczy jego byy zamglone brakiem snu i morskim powietrzem, ycie wypeniay
zastpy rzeczy i zbiegw okolicznoci straszliwej natury i leao cakowicie w granicach
moliwoci, e to wszystko nie byo zupenym wymysem, cho na pierwszy rzut oka niewiele byo
dogbnego prawdopodobiestwa w tych wszystkich bujdach, ktre wyciga z kuferka, kac w nie
wierzy jak w ewangeli.
W cigu caego tego czasu bada i ocenia osobnika siedzcego naprzeciwko i Sherlockholmesowa
go, od chwili gdy oczy jego spoczy na nim. Cho czowiek w dobrze si jeszcze trzyma,
posiadajc niemao si ywotnych mimo pewnych skonnoci do ysiny, byo co faszywego w jego
powierzchownoci, co nasuwao myl, e zosta dopiero co wypuszczony z wizienia, i nie trzeba
byo gwatownie nata wyobrani, eby skojarzy sobie takiego niesamowicie wygldajcego
osobnika z bractwem wykonujcym katornicze prace. By moe, to on osobicie zaatwi tego
czowieka, przypuciwszy, e to wanie o swoim przypadku opowiada, jak to czsto ludzie robi,
przypisujc swoje sprawki innym, wic nazywajc rzecz po imieniu, moe zabi go i odsiedzia
cztery albo pi piknych latek pod kluczem, eby ju nie wspomnie o tej osobie Antonio (nie
bdcej w adnym stopniu krewnym bohatera dramatu, ktry nosi identyczne imi i wyskoczy
spod pira naszego narodowego poety), ktry odpokutowa za swe wystpki w melodra-matyczny,
powyej opisany sposb. Z drugiej strony, mg tylko bluffowa, co byo saboci godn
wybaczenia, poniewa spotkanie z tak niewtpliwymi frajerami, mieszkacami Dublina, jak ci
dorokarze wyczekujcy nowin zza morza, skusioby kadego dawnego eglarza, eglujcego po
morzach i oceanach, aby zacz zmyla niestworzone historie o szkunerze Hesperus etcetera. A
kiedy zwayo si uczciwie wszystkie sowa i czyny, kamstwa, ktre facet sam mwi o sobie, byy
one prawdopodobnie przysowiowym pirkiem na szali w porwnaniu z ciarem garstw, ktre
inni umieli hurtem uku o nim.
- Wie pan, nie mwi, e to wszystko jest czystym wymysem, podsumowa. Czasem, cho
nieczsto, natrafia si na analogiczne sytuacje. Istniej giganci, ale trzeba ich szuka dugo i
spotyka si ich rzadko. Marcella, krlowa karw. W tym muzeum figur woskowych przy Henry
Street sam widziaem paru Aztekw, jak ich nazywaj, siedzcych na skrzyowanych nogach. Nie
mogliby wyprostowa ng, choby im pan zapaci, poniewa te muskuy, o tu, widzi pan, wskaza
na ciele towarzysza ich zarys, cigna, czy jak si je nazywa, z tyu, za prawym kolanem, byy
zupenie bezsilne od zbyt dugiego siedzenia w tej podkurczonej postawie, a czczono ich jak bogw.
Oto nowy przykad prostych duszyczek.
Jednak powracajc do przyjaciela Sinbadaijego przeraajcych przygd (przypomina mu on troch
Ludwiga, alias Ledwidge'a, gdy w okupowa deski Gaiety,
441

kiedy Michael Gumm by dyrektorem, w Latajcym Holendrze, niesychany sukces, a zastpy jego
wielbicieli napyway w ogromnych ilociach, wszyscy po prostu toczyli si, eby go usysze,
chocia okrty wszelkiego rodzaju, widma czy te odwrotnie, zawsze wychodziy nieco pasko na
scenie, tak zreszt jak i pocigi), przyzna, e nie byo adnej wewntrznej sprzecznoci w tym
wszystkim. Przeciwnie, ten chwyt z ciosem w plecy cakiem harmonizowa z tymi Wochami, cho,
szczerze mwic, musia niemniej jednk przyzna, e ci lodziarze i ci przysmaacze ryb, nie
wspominajc o odmianie przyrzdzajcej frytki i tym podobne, mieszkajcy tutaj w maej Italii
niedaleko Coombe, byli to trzewi, skrztni, ciko pracujcy ludzie, z wyjtkiem tego, by moe,
e zanadto lubili upolowa noc do garnka nieszkodliwe, poyteczne i nalece do kogo innego
zwierztko z rodziny kotw, aby mie z niego na drugi dzie dobr, soczyst potraw z czosnkiem
de rigueur i spoy j skrycie i, doda, niedrogo.
- Hiszpanie na przykad, cign, majcy podobnie porywczy temperament, gwatowni jak diabli,
lubi ujmowa prawo w swoje rce i w mgnieniu oka przenosz si na tamten wiat przy pomocy
tych sztyletw, ktre nosz za pasem. Spowodowane to jest wielkim upaem, oglnie rzecz biorc,
klimatem. Moja ona jest, mona powiedzie. Hiszpank, to znaczy, w poowie. Faktycznie
mogaby uzyska hiszpaskie obywatelstwo, gdyby chciaa, gdy urodzia si (formalnie rzecz
biorc) w Hiszpanii, to znaczy, w Gibraltarze. Ma ona typ hiszpaski. Bardzo ciemna, prawdziwa
brunetka, czarnowosa. Jeli o mnie chodzi, wierz z ca pewnoci, e klimat tworzy charakter.
Dlatego zapytaem pana, czy pan pisze swoje wiersze po wosku.
- Te temperamenty, tam za drzwiami, wtrci Stefan, byy bardzo porywcze na temat dziesiciu
szylingw. Roberta ruba roba sua.
- Tak, oczywicie, zawtrowa pan Bloom.
- Poza tym, powiedzia Stefan, zagapiony i mwicy bez zwizku do siebie albo do jakiego
nieznanego suchacza nie wiadomo gdzie si znajdujcego, mamy zapalczywo Dantego i trjkt
rwnoramienny. Miss Portinari, w ktrej si zakocha, Leonarda i sa Tommasa Mastino.
- To jest we krwi, zgodzi si od razu pan Bloom. Wszyscy oni s obmyci krwi soca. Zbiegiem
okolicznoci byem dzisiaj w muzeum przy Kildare Street na krtko przed naszym spotkaniem, jeli
mona je tak nazwa, i wanie przygldaem si tym antycznym posgom, ktre tam s. Wspaniae
proporcje bioder, piersi. Po prostu nie napotyka si kobiet tego rodzaju tutaj. Tu i wdzie znajdzie
si wyjtek. Przystojne, tak, adne w pospolity sposb, ale ja mwi o ksztatach kobiecych. Poza
tym maj tak mao smaku w ubiorze, wikszo z nich, ktry tak bardzo podnosi wrodzon urod
kobiety bez wzgldu na to, co kto o tym pomyli. Poczochy w obwarzanki - moe to by, jest to
prawdopodobnie moja sabostka, ale mimo to jest to rzecz, na ktr patrz z odraz.
Lecz zaciekawienie z wolna opado dokoa i inni zaczli rozmawia o katastrofach morskich,
statkach zagubionych we mgle, zderzeniach z grami lodowymi, o wszelkich tego rodzaju rzeczach.
Cumujagiel, oczywicie, mia swoje do powiedzenia. Okry Przyldek adnych kilka razy i
przetrwa monsun, pewien rodzaj wiatru na Morzu Chiskim, a pord wszystkich tych
niebezpieczestw na
442
gbinach tylko jedno, stwierdzi, stao przy nim zawsze, takich mniej wicej sw uy, wity
medalik, ktry ratowa go.
Wic potem rozmowa zdryfowaa na w wrak przy skale Daunta, wrak tej nieszczsnej norweskiej
barki - nikt nie mg sobie przypomnie przez chwil jej nazwy, pki dorokarz, ktry naprawd
wyglda cakiem jak Henry Campbell, nie przypomnia sobie. Palm, na wybrzeu Booterstown, o
niczym innym nie mwiono w miecie tego roku (Albert William Quill napisa bardzo pikny i
oryginalny, wybitny wiersz o tym do Irlandzkiego Timesa), bawany rozbijay si nad ni, a na
brzegu pord nawanicy tumy i tumy skamieniae z przeraenia. Potem kto powiedzia co o
wypadku s.s. Lady Cairns idcej ze Swansea, na ktr wpada Mona, znajdujca si na

przeciwlegym kursie, podczas do mglistej pogody, i posza ona na dno z wszystkimi na


pokadzie. Nie udzielono adnej pomocy. Jej kapitan, to znaczy Mony, powiedzia, e obawia si,
e jego grodzie wodoszczelne nie wytrzymaj zderzenia. Ale w jego adowniach, jak si okazuje,
nie byo wody.
W tym czasie nastpi pewien incydent. Poniewa zaistniaa konieczno odpicia guzika, marynarz
opuci swoje miejsce.
- Pozwl, e przepyn ci przed dziobem, przyjacielu, powiedzia do ssiada, ktry wanie
spokojnie zapada w agodn drzemk.
Ruszy powolnymi, cikimi, odmierzonymi krokami ku drzwiom, stpn ciko w d po jednym
znajdujcym si tam schodku, znalaz si na zewntrz schroniska i wzi kurs w lewo. Podczas gdy
orientowa si w swej szerokoci geograficznej, pan Bloom, ktry zauway, gdy podnosi si on z
miejsca, e ma dwie flaszki, najprawdopodobniej okrtowego rumu, wystajce pojedynczo z obu
kieszeni dla osobistego uytku jego poncego wntrza, ujrza, e wyciga on jedn z butelek,
wyjmuje korek, a moe wykrca go korkocigiem i przyoywszy butelk do warg, pociga z niej
dugo i z rozkosz, wydajc przy tym gulgoczcy odgos. Niepowstrzymany Bloom, ktry ywi
take mocne podejrzenie, e stary wyjadacz wyszed, by wykona manewr zahamowany
przeciwdziaaniem w postaci ukazania si kobiety, ktra jednak znikna, jak si zdaje, na dobre,
mg go jeszcze dojrze, wytajc wzrok, gdy naleycie odwieony przez swj bohaterski
wyczyn przy beczuce z rumem, spoglda w gr ku filarom i przsom linii obwodowej, jak gdyby
nie mogc si poapa, gdy oczywicie wszystko zostao tu gruntownie zmienione od czasu jego
ostatniej bytnoci i wielce ulepszone. Jaka niewidoczna osoba czy osoby skieroway go ku
mskiemu ustpowi, jednemu z tych, ktre komitet oczyszczania miasta wznosi wszdzie, lecz po
upywie krtkiego czasu, podczas ktrego panowaa zupena cisza, eglarz, najwyraniej wolc
obej z dala to miejsce, uly sobie tu nie opodal, a po niedugiej chwili odgos jego wd,
spadajcych i rozpryskujcych si o ziemi, najwyraniej obudzi konia dorokarskiego na postoju.
Kopyto zgrzytno, poszukujc nowego oparcia po przerwanym nie, i zadzwonia uprz.
Zaniepokojony nieco w swej budce straniczej przy koszu z arzcym si koksem, dozorca
magistracki - cho obecnie jest zupenym rozbitkiem i tonie coraz bardziej, jednak to nie kto inny w
surowej rzeczywistoci, a wanie wyej wzmiankowany Gumley, utrzymujcy si teraz z
parafialnych zasikw i majcy chwilowe zajcie, zaofiarowane mu wedug wszelkiego ludzkiego
prawdopodo443
biestwa z humanitarnych pobudek przez Pata Tobina, ktry zna go niegdy - poruszy si i
zaszura nogami w swojej budce, zanim uoy znowu swe czonki w objciach Morfeusza.
Naprawd zdumiewajco marny los, i to w najbardziej zoliwym wydaniu, dla czowieka powanie
skoligaconego i nawykego w cigu caego ycia do wygd domowych, ktry mia kiedy
rwniutkie sto funtw rocznego dochodu, lecz oczywicie, bdc koronnym osem, przepuci je i
przetrwoni. I oto goni ju resztkami, on, ktry tak czsto umia postawi cae miasto na rzsach,
nie majc dzi nawet ebraczego szelga. Pi, nie trzeba chyba o tym wspomina, i raz jeszcze
mona byo wycign z tego mora, e mg z atwoci prowadzi wielkie interesy, gdyby - ale
jest to wielkie gdyby - zdoa wyleczy si z tej swojej saboci.
Wszyscy tymczasem gono lamentowali nad upadkiem irlandzkiej eglugi przybrzenej i
penomorskiej, gdy obie stanowiy nierozdzieln cz jednego problemu. Statek Palgrave'a
Murphy'ego zosta spuszczony na wod z doku w basenie Aleksandry, byo to jedyne wodowanie
tego roku. Z pewnoci nie brak byo portw, ale aden statek nigdy do nich nie zawija.
- Tylko wraki i wraki, powiedzia zarzdzajcy, ktry najwyraniej by au fait.
Chcia jedynie ustali, dlaczego statek wpad traaach na jedyn ska w zatoce Galway, gdy projekt
portu w Galway zosta podany do dyskusji przez jakiego pana o nazwisku Worthington czy jako

podobnie, co? Zapytajcie kapitana tego statku, poradzi im, ile mu wsun w ap rzd brytyjski za
robtk, ktr wykona tego dnia. Kapitan John Lever z Lever Lin.
- Czy mam racj, kapitanie? zapyta marynarza, ktry wanie powraca po wypiciu na osobnoci
yczka i po innych dziaaniach.
w czcigodny czowiek, pochwyciwszy w locie ostatnie sowa i sdzc, e to refren piosenki,
zacz ochryple z wielk moc, cho z wtpliw muzykalnoci, jaki rodzaj pieni w rytmie na
dwa - lub trzy czwarte. Czujne ucho pana Blooma dosyszao, e w trakcie tego wyplu co, chyba
prymk (co w rzeczywistoci miao miejsce); musia chyba trzyma j w doni, gdy pi i odlewa
si, a potem musiaa mu smakowa nieco kwaskowato po ognistej wodzie, o ktrej bya ju mowa.
Bd co bd, wtoczy si do wewntrz po swej udanej libacji - cum - degustacji, przesycajc to
soiree atmosfer pijastwa i wypiewujc wrzaskliwie na cae gado jak prawdziwy syn kuchty
morskiego:
- Suchary twarde jakby ze zota, Miso sone jak dupa ony Lota. O, Johnny Lever! Johnny Lever,
O!
Po tym wylewie uczu grony okaz czowieczestwa stosownie wkroczy na scen i osignwszy
ponownie swoje miejsce, opad z rozmachem na przeznaczon do tego aw.
Kozia Skrka, jeli przyjmiemy, e to by on, najwyraniej bdc tym osobicie zainteresowany,
wycign na jaw swe ale i bolczki w formie filipiki, skrywajcej sabo pod pozorem siy; na
temat bogactw naturalnych Irlandii czy czego w tym rodzaju, ktr opisywa w swej dugiej
dysertacji jako najbogatszy i nie ustpujcy
444
adnemu kraj na tym boym wiecie, nieskoczenie przewyszajcy Angli, majcy wgiel w
wielkich ilociach, eksportujcy co roku wieprzowin o wartoci szeciu i:
milionw funtw,
maso i jajka za dziesi milionw, lecz rdo tych bogactw wysychao, gdy Anglia nakadaa
podatki na biedakw, upia ich ze skry i poeraa najlepsze miso, jakie znajdowao si na rynku,
w dalszym cigu dawa sobie upust w tym samym tonie. W zwizku z tym rozmowa staa si
oglna i wszyscy zgodzili si, e faktycznie tak jest. Wszystko mona wyhodowa w Irlandii,
stwierdzi, a w Cavan pukownik Everard ma plantacj tytoniu. I gdzie znajdziecie bekon rwny
irlandzkiemu? Lecz dzie zapaty, stwierdzi crescendo, wielce dobitnym gosem - cakowicie
monopolizujc konwersacj - ju nadchodzi dla mocarnej Anglii pomimo jej potgi finansowej, a to
z powodu jej zbrodni. Nastpi upadek, i to najwikszy upadek w historii. Niemcy i ci mali
Japoczycy bd mieli tu swko do powiedzenia, upewni. Boerzy byli pocztkiem koca.
Dwulicowa Anglia chwiaa si ju, a runie dziki Irlandii, swej picie Achillesowej, po czym
wyjani to, opowiedziawszy im o czuym miejscu Achillesa, bohatera greckiego - suchacze jego
pojli rzecz natychmiast, gdy cakowicie przyku ich uwag, ukazujc omawiane cigno na swym
bucie. Jego rad dla kadego Irlandczyka byo: pozosta w krainie, w ktrej przyszede na wiat,
pracuj dla Irlandii i yj dla Irlandii. Irlandia, powiedzia Parnell, nie moe si obej bez choby
jednego ze swych synw.
Cisza, ktra zapanowaa dokoa, podkrelia kres jego finale. Nieczuy nawigator nieporuszenie
wysucha tych ponurych wieci.
- Trzeba by si tgo narobi, szefie, odpar rozsdnie w nieoszlifowany diament, rozdraniony
nieco truizmem wypowiedzianym uprzednio.
,1
Z tym zimnym prysznicem w sprawie upadku i tak dalej, zarzdzajcy zgodzi
f, si, lecz pomimo to nadal trwa przy swym gwnym zaoeniu. "*
- Jakie oddziay s
najlepsze w armii? zapyta gniewnie w osiwiay w bojach weteran. I kim s najlepsi skoczkowie i
biegacze? A najlepsi admiraowie i generaowie, jakich mamy? Powiedz mi.
- Irlandczycy jak jeden, odpowiedzia dorokarz podobny do Campbella, jeli nie bra pod uwag
pewnych usterek oblicza.

- To prawda, zgodzi si stary matros. Irlandzki katolicki chop. Jest on kocem naszego imperium.
Znacie Jema Mullinsa?
Zezwalajc mu, jak kademu czowiekowi, na posiadanie swoich prywatnych pogldw,
zarzdzajcy dorzuci, e nie dba o adne imperium, nasze czy jego, i uwaa za niegodnego
kadego Irlandczyka, ktry mu si wysuguje. Potem

wymienili kilka gniewnych sw i zrobio si gorcej, a obaj, nie trzeba tego dodawa,
apelowali do suchaczy, ktrzy obserwowali w pojedynek z zaciekawieniem poty, pki
przeciwnicy nie dali upustu obelgom i nie zaczli wymierza sobie wzajemnie ciosw.
Dziki informacjom napywajcym od wielu lat z poufnych rde pan Bloom skonny by raczej do
lekcewaenia tego pogldu i uwaania go za wierutn bzdur, gdy bez wzgldu na to, czy naleao
jej yczy takiego kresu, by on w peni wiadom faktu, e ich ssiedzi spoza Kanau raczej
ukrywali sw potg, ni demonstrowali j, chyba e byli o wiele wikszymi gupcami, ni mu si
wydawao. Byo to zupenie rwnoznaczne z owym dziwacznym pogldem pewnych
445
sfer, e za sto milionw lat pokady wgla siostrzanej wyspy wyczerpi si, bo gdyby nawet
okazao si z upywem czasu, e tak babcia wrya, to jedyna jego osobista uwaga na ten temat
brzmiaa nastpujco: poniewa cae legiony innych wydarze, majcych rwnie wielkie znaczenie
dla tej sprawy, mogy nastpi, zanim to nastpi, byoby tymczasem wysoce wskazane stara si
wycign jak najwiksze korzyci z obu tych krajw, nawet jeli byy one biegunowo odlege.
Drugim punktem, ktrego nie naleao przeoczy, byy owe miostki kurew i pedziw, jeli chciao
si to tak okreli wulgarnie, przypominay mu one, e onierze irlandzcy rwnie czsto walczyli
po strome Anglii co przeciw niej, a w rzeczywistoci czciej za ni przeciw. Lecz dlaczego? A
scena rozgrywajca si pomidzy tymi dwoma, zarzdzajcym tego miejsca, o ktrym kryy
pogoski, e jest on czy by Fitzharrisem, owym sawnym Niezwycionym, a tym drugim,
najwyraniej udajcym kogo innego, przywodzia mu z koniecznoci na myl jota w jot podobne
podstpy, polegajce na tym, eby wkra si w zaufanie, a mona byo przypuci, e wszystko
byo z gry ukartowane, co on, bdc obserwatorem i badaczem duszy ludzkiej, dostrzega, cho
inni nie zauwaali wcale tej gry. A jeli chodzi o tego dzierawc czy te zarzdzajcego, ktry
prawdopodobnie nie by w ogle tamt osob, on (Bloom) nie mg powstrzyma si od uczucia,
najzupeniej zreszt stosownego, e lepiej byo odwraca si do takich ludzi tyem, chyba e byo
si w ogle skoczonym idiot, i naleao odmawia jakiejkolwiek stycznoci z nimi, przyjmujc to
jako zot regu zarwno w yciu prywatnym, jak i podczas pobytu w ich przestpczych melinach,
gdy zawsze istniaa moliwo, e pojawi si kapu i zoy doniesienie Jej Krlewskiej Moci czy te Jego Krlewskiej Moci obecnie - jak ten Denis czy moe Peter Carey, a bya to
ewentualno, ktr odrzuca z obrzydzeniem. Niezalenie od tego wszystkiego nie lubi z zasady
karier wyrosych z czynienia za i wystpku. A jednak cho nigdy nie piastowa w onie tego
rodzaju kryminalnych skonnoci w adnej formie, odczuwa z pewnoci, i nie mona byo temu
zaprzeczy (cho w gbi duszy pozostawa tym, kim by), pewien rodzaj podziwu dla czowieka,
ktry naprawd unis n, zimn stal, z odwag rwn swym politycznym przekonaniom, cho
osobicie nigdy nie uczestniczyby w adnej takiej sprawie, nalecej do tego samego gatunku jak
te vendetty miosne na poudniu - mie j lub wisie dla niej - gdzie czsto zdarza si, e m po
kilku sowach, ktre oboje wymienili, a dotyczcych jej stosunkw z tym drugim szczliwym
miertelnikiem (m kaza ledzi t par) zadawa miertelne rany swej ubstwianej na skutek
pozamaeskiego liaison, wbijajc w ni n, a wreszcie uderzyo go, e Fitz, przezwany Kozia
Skrka, powozi tylko pojazdem waciwych sprawcw tego oburzajcego uczynku i nie by, jeli
go wiarygodnie poinformowano, uczestnikiem zasadzki, co stao si w rzeczywistoci argumentem
w sdzie, dziki ktremu jaki luminarz prawa ocali mu skr. W kadym razie bya to bardzo
stara historia, a jeli chodzio o naszego przyjaciela Koziaetcetera, przey on w sposb widomy
swoj saw. Powinien by albo umrze w sposb naturalny, albo wysoko na szafocie. Jak aktorki,

nieustanne poegnanie - nieodwoalnie ostatnie przedstawienie, a potem znowu pojawiaj si,


umiechnite. Nadmiernie rozrzutne, oczywicie, pene temperamentu, adnego oszczdzania ani
adnych skonnoci tego
446
rodzaju, zwasze tracce rzeczywiste zyski w pogoni za miraami. Podobne podejrzenia ywi w
stosunku do pana Johnny Levera, pewnie pozby si on pewnej iloci swych funtw, szylingw i
pensw podczas przechadzek wok dokw i pord miej atmosfery tawerny Old Ireland, witaj w
Erynie i tak dalej. A jeli chodzi o innych, sysza niedawno podobny argon i opowiedzia
Stefanowi, jak to zupenie po prostu, ale skutecznie uciszy tego, ktry go obrazi.
- Poczu si dotknity tym czy owym, stwierdzia ta wielce skrzywdzona, lecz w sumie
zrwnowaona osoba, co mi si wymkno. Nazwa mnie ydem, i to w podnieceniu, obraliwie.
Wic ja, bez odrywania si od jasnych dla kadego faktw, powiedziaem mu, e jego Bg, mam na
myli Chrystusa, te by ydem jak ja, a take caa jego rodzina, chocia w rzeczywistoci ja nim
nie jestem. To go osadzio. agodna odpowied tumi gniew. Nie mia ani sowa na swoj obron,
jak to kady mg zauway. Czy nie mam racji?
Skierowa przecige nie masz racji spojrzenie na Stefana, pene bojaliwej mrocznej dumy z
powodu agodnego oskarenia, a take proby, gdy zawitao w nim co, co powiedziao mu w
pewien sposb, e nie wszystko jest dokadnie tak, jak...
- Ex quibus, wymamrota Stefan wymijajco, gdy dwoje ich, a moe czworo oczu rozmawiao z
sob, czy imi jego jest Christus czy Bloom, czy jakiekolwiek inne, secundum carnem.
- Oczywicie, zacz zastrzega si pan Bloom, musi pan spojrze na t spraw z obu punktw
widzenia. Trudno jest ustanowi jakiekolwiek mocne i trwae zasady, gdy w gr wchodzi dobro i
zo, ale na pewno istnieje miejsce dla oglnej poprawy, cho kady kraj, jak powiadaj, a nasz
udrczony take, ma rzd, na jaki zasuguje. Ale mao mona dostrzec dobrej woli wok. To bardzo
pikne chepi si powszechnie sw wyszoci, ale co z powszechn rwnoci? Odrzucam gwat i
nietolerancj o kadej treci i w kadej formie. Nigdy nie osigaj one niczego i niczego nie
powstrzymuj. Rewolucja musi nadej w miesicznych ratach. Jest patentowanym gupstwem,
rzucajcym si w oczy, nienawidzi ludzi, poniewa mieszkaj za rogiem i mwi innym
narzeczem, e si tak wyra.
- Pamitna krwawa bitwa na mocie i wojna siedmiominutowa, zgodzi si Stefan, pomidzy alej
Garbazy i targowiskiem Ormond.
- Tak, przysta po namyle pan Bloom, cakowicie aprobujc t uwag, ktra bya przygniatajco
suszna, gdy cay wiat by przygniatajco peen tego rodzaju rzeczy.
- Po prostu wyj mi pan te sowa z ust, powiedzia. Hokus-pokus sprzecznych dowodw, ktrych
bezstronnie nie mona by nawet w przyblieniu...
Te wszystkie ndzne ktnie, ktre jego skromnym zdaniem wywoyway tylko z krew - winien
by tu guz wojowniczoci czy te jaki inny gruczo, a bdem byoby przypuszcza, e win ponosi
przeczulenie na punkcie honoru lub sztandaru - byy w najwikszym stopniu spowodowane kwesti
pienidza, ktry tkwi za tym wszystkim, chciwo i zawi, a ludzie nigdy nie wiedzieli, kiedy
przesta.
- Oskaraj - powiedzia dononie. Odwrci si od pozostaych, ktrzy prawdopodobnie... i
pochyli si bliej, mwic tak, aby pozostali... na wypadek, gdyby...
447
- ydw oskara si, zwierzy si cicho Stefanowi do ucha, e rujnuj. Nie ma w tym ani krzty
prawdy, mog odway si na to stwierdzenie. Historia - czy nie zdziwi si pan, dowiedziawszy si
o tym? - udowadnia w peni, e Hiszpania zacza chyli si ku upadkowi od chwili, gdy inkwizycja
wyszczua ydw stamtd, a Anglia zacza prosperowa, gdy Cromwell, niepospolicie zdolny otr,
ktry pod innymi wzgldami jest odpowiedzialny za bardzo wiele, sprowadzi ich. Dlaczego?

Poniewa s oni praktyczni i udowodnili, e to prawda. Nie chc pozwala sobie na adne...
poniewa zna pan podstawowe prace na ten temat, a poza tym, bdc tak ortodoksyjnym, jak pan
jest... Lecz w dziedzinie ekonomii, nie tykajc religii, ksidz oznacza bied. I znowu niech pan
porwna Hiszpani, jak pan zaobserwowa w czasie wojny, z rzutk Ameryk. Turcy to kwestia
dogmatu. Bo gdyby nie wierzyli, e pjd prosto do nieba po mierci, staraliby si y lepiej - a
przynajmniej tak mi si wydaje. Oto sztuczka, za pomoc ktrej panowie proboszczowie wyciskaj
podstpem fors. Jestem, podsumowa z dramatyczn ekspresj, tak dobrym Irlandczykiem jak ta
ordynarna osoba, o ktrej opowiadaem panu na wstpie, i chciabym widzie kadego,
zakonkludowa, wszystkie wyznania i klasy pro rata, w posiadaniu odpowiedniego, niezego
dochodu, i to nie skpego, ale mniej wicej w okolicy 300 funtw rocznie. Oto ywotna kwestia,
ktra powstaje, a jest to wykonalne i prowokowaoby do przyjaniej szych stosunkw pomidzy
czowiekiem i czowiekiem. A przynajmniej taka jest moja idea bez wzgldu na to, ile jest warta.
Nazywam j patriotyzmem. Ubipatria,)ak nauczono nas powierzchownie podczas naszych
klasycznych dni w Alma Muter, vita bene. Miejsce gdzie moesz dobrze y, taki jest sens tego,
jeli pracujesz.
Ponad sw niesmaczn ndzn namiastk kawy suchajc tego zestawienia spraw oglnych, Stefan
wpatrywa si, lecz w nic okrelonego. Sysza, oczywicie, najrozmaitsze rodzaje sw,
zmieniajcych barwy jak te kraby wok Ringsend rankiem, ktre zakopyway si szybko w
rnobarwny, lecz przecie ten sam piasek, gdzie miay, albo wydawao si, e miay, swj dom
gdzie w gbi. Potem unis wzrok i ujrza oczy, ktre wymawiay albo nie wymawiay sw przez
niego syszanych - jeli pracujesz.
- Prosz mnie wykreli, udao mu si zauway z myl o pracy. Oczy zdziwiy si t uwag, gdy
jak on, czyli osoba, ktra bya ich posiadaczem
pro tempore, zauway albo raczej jak gos jego to zrobi: Wszyscy musz pracowa,
koniecznie, wsplnie.
- Mam na myli, oczywicie, pospieszy tamten z wyjanieniem, prac w najszerszym tego sowa
znaczeniu. Take prace literackie, nie tylko dla rozgosu, ktry daj. Pisanie do gazet, ktre jest w
naszych czasach najszybszym przewodem. To take praca. Wana praca. Podsumowujc t
niewielk ilo wiadomoci, ktr mam o panu, podsumowujc wszystkie pienidze, ktre wydano
na paskie wyksztacenie, jest pan uprawniony do powetowania tego sobie i naznaczenia swej ceny.
Ma pan zupenie takie samo prawo, by y ze swego pira, rozwijajc swe dociekania filozoficzne,
jak ma chop. Co? Obaj naleycie do Irlandii, mzg i minie. Jedno i drugie jest rwnie wane.
- Przypuszcza pan, odpar Stefan z pumiechem, e mgbym by wany, poniewa nale do
faubourg Saint-Patrice, nazywanego w skrcie Irlandi.
448
- Posunbym si o krok dalej, napomkn pan Bloom.
- Lecz ja przypuszczam, przerwa Stefan, e Irlandia musi by wana, poniewa naley do mnie.
- Co naley? zapyta pan Bloom, pochylajc si, wyobraajc sobie, e, by moe, le zrozumia.
Prosz mi wybaczy. Niestety, nie uchwyciem ostatnich sw. Co pan chcia...?
Stefan, najwyraniej w zym humorze, powtrzy, odsunwszy od siebie kubek z kaw, czy jak
wolicie j nazwa, nie nazbyt uprzejmie, dodajc:
- Nie moemy zmieni kraju. Wic zmiemy temat.
Po tej stosownej propozycji pan Bloom, eby zmieni temat, spuci oczy, lecz by zakopotany,
gdy nie wiedzia, jaki dokadnie sens nada tej myli, ktra wydawaa si bardzo oderwana.
Pewien rodzaj przygany wydawa mu si bardziej jasny ni pozostaa cz. Nie trzeba dodawa, e
opary niedawno minionej orgii przemwiy wtedy z pewn wyrazistoci w zdumiewajco gorzki
sposb, obcy jego zrwnowaonemu usposobieniu. Prawdopodobnie ycie rodzinne, do ktrego
pan Bloom przywizywa tak wielk wag, nie byo czym niezbdnym albo te nie by on
zaprzyjaniony z odpowiednimi ludmi. Z lekk obaw o siedzcego przed nim modego

czowieka, ktrego obserwowa ukradkiem, badawczo, z uczuciem pewnej konsternacji,


przypomnia sobie, e wrci on wanie z Parya, a oczy jego przywiody mu na myl jego ojca i
siostr, lecz nie rzucio to wiele wiata na trapic go zagadk, cho kazao myle o owych
wypadkach, gdy rokujcy najlepsze nadzieje kulturalni modzi ludzie widli przedwczenie,
zerwani w pku, a nikogo nie mona byo wini prcz nich samych. Na przykad, by taki jeden
przypadek modego 0'Callaghana, na p zwariowanego dziwaka, pochodzcego z dobrej, cho nie
najzamoniejszej rodziny i penego szaleczych wybrykw, ktry w dodatku do swych innych
wesoych sprawek, gdy sobie podchmieli i stawa si udrk dla ogu, mia zwyczaj
ostentacyjnego popisywania si publicznie w ubraniu z papieru pakunkowego (fakt). A potem
zwykle denouement, bo gdy te igraszki stay si zbyt gwatowne i grone, po-wina mu si raz
noga i przyjaciele musieli go szybko usun gdzie daleko, po dobitnym ostrzeeniu danym
anonimowo przez inspektora Johna Mallona z Lower Castle Yard, aby nie podpad pod drugi
paragraf poprawki do Ustawy Prawa Kryminalnego, a nazwiska niektrych wezwanych do
stawienia si przed sdem zostay zarejestrowane, lecz nie ogoszone z przyczyn, ktre s jasne dla
kadego, kto ma odrobin oleju w gowie. Krtko mwic, jak dwa razy dwa jest cztery, te liczby
sze szesnacie, ktrych umylnie nie chcia usysze, Antonio i tak dalej, dokeje i esteci, i tatua,
wszystko to byo modne w latach siedemdziesitych albo w okolicach tego okresu, nawet w Izbie
Lordw, poniewa we wczesnej modoci obecnie zasiadajcy na tronie, a wwczas nastpca, inni
przedstawiciele wyszych dziesiciu tysicy i inne wysoko postawione osobistoci po prostu szli w
lad za gow pastwa, zaduma si nad wykroczeniami rnych znakomitoci i gw
ukoronowanych postpujcych sprzecznie z moralnoci, jak podczas tej historii w Komwalii przed
paroma laty, gdzie pod lnic powok kryy si sprawki sprzeczne z natur, ktre w oczach pani
witoszki wadajcej prawem stanowiy rzecz wielce plugaw, lecz nie dlatego, e s oni tacy,
jacy s, cokolwiek by tam robili z wyjtkiem gwnie kobiet, ktre zawsze w wikszym
449
albo mniejszym stopniu obmacuj si wzajemnie, ale przede wszystkim z powodu wszystkich
dodatkw do nich. Damy, ktre lubi oryginaln spodni bielizn, powinny, a kady dobrze ubrany
mczyzna musi, usiowa pogbi tylko przepa pomidzy nimi przy pomocy aluzji i tworzy
dodatkow prawdziw podniet dla nieskromnych uczynkw pomidzy nimi obojgiem, ona jemu
odpia guziki, a on jej rozwiza, uwaaj na szpilk, podczas gdy dzikusi na wyspach
ludoerczych, powiedzmy, w temperaturze czterdziestu stopni w cieniu, nie dbaj o to w ogle. A
jednak, cofajc si do pocztku, istnieli take inni, ktrzy o wasnych siach utorowali sobie drog
ku szczytom z najniszych szczebli. Wycznie dziki sile wrodzonego geniuszu. Mzgiem, mj
panie.
Dla tej i innych przyczyn poczu, e jest to ciekawe i nawet jest jego obowizkiem czeka nadal i
skorzysta z nieprzewidzianej sposobnoci, cho dlaczego mia tak uczyni, tego nie umiaby
dokadnie powiedzie, straciwszy, bo tak rzeczy stay, ju kilka szylingw i sam si w
rzeczywistoci da nabra na to. Jednak utrzymywanie znajomoci z kim niezwykym, kto mg
dostarczy strawy dla rozmyla, sowicie opacioby kady niewielki... Podniety intelektualne jako
takie od czasu do czasu, jak wyczuwa, stanowiy pierwszorzdny bodziec dla umysu. Doda do
tego naleao przypadkowo tego spotkania, dyskusj, tace, bjk, starego wilka morskiego z
gatunku tych, ktrzy dzi s tu, jutro tam, nocnych wczgw, ca galaktyk wypadkw, wszystko
to razem tworzyo miniaturow kame wiata, na ktrym yjemy, a szczeglnie dlatego e ycie
tego uamka yjcego pod powierzchni, tj. grnikw, nurkw, czycicieli kanaw i tak dalej, byo
ostatnio badane bardzo szczegowo, jak pod mikroskopem. Aby wykorzysta dogodn chwil,
zastanawia si, czy mogoby go spotka co zblionego do szczcia pana Philipa Beaufoy, gdyby
to spisa. Przypumy, e napisaby co dotyczcego dnia codziennego (jak to wanie chcia
uczyni) w cenie jednej gwinei za stron, Moje Dowiadczenia, powiedzmy, w schronisku
dorokarza.

Rowe wydanie, nadzwyczajny dodatek sportowy Telegrafu, papier nie umie si rumieni, leao
szczliwym trafem tu obok jego okcia i gdy zastanawia si znowu, daleki od zadowolenia, nad
krajem, ktry do niego nalea i poprzedzajcym to rebusem: statek przyby z Bridgwater,
pocztwka zaadresowana bya do A. Boudina, zgadnij, ile lat ma kapitan, oczy jego przesuny si
bez celu po kolejnych nagwkach, ktre stanowiy gwny przedmiot jego zainteresowania,
wszechobejmujcy, pras nasz powszedni daj nam dzisiaj. W pierwszej chwili odczu may
wstrzs, ale okazao si, e dotyczy to tylko kogo o nazwisku H. du Boyes, kto by
przedstawicielem maszyn do pisania czy czego podobnego. Wielka bitwa Tokio. Mio po
irlandzku 200 funtw szkd. Gordon Bennett. Oszustwo emigracyjne. List Jego askawoci
Williama f. Ulotka w Ascot przypomina Derby roku 92, gdy fuks kapitana Marshalla Sir Hugo
zdoby z wielk przewag Bkitn Wstg. Katastrofa w New Yorku, tysic ofiar. Pryszczyca.
Pogrzeb zmarego pana Patricka Dignama.
Wic aby zmieni temat, przeczyta o Dignamie, R.I.P. mylc, e byo to bardzo smutne
poegnanie.
- Dzisiejszego ranka (Hynes musia to oczywicie zamieci) szcztki doczesne zmarego ostatnio
pana Patricka Dignama wyprowadzone zostay z miejsca jego
450
zamieszkania pod numerem 9, przy Newbridge Avenue, Sandymount, dla pochowaniu nGlasnevin. Zmary gentleman byt w yciu naszego miasta osobistoci bardzo znan i lubian, a
zgon jego, ktry nastpi po krtkiej chorobie, stal si wielkim wstrzsem dla obywateli wszystkich
klas i pogry ich w gbokim alu. Obrzdki pogrzebowe przeprowadzone zostay (na pewno
Hynes dosta za to co od Corny'ego) przez panw H, J. O 'Neill & Syn, 164 North Strand Road. W
kondukcie obecni byli: Patk. Dignam (syn), Bernard Corrigan (szwagier), J ohn Henry Menton,
doradca prawny. Martin Cunningham, John Power eatondph J/8 ador dorador douradora (w tym
miejscu musia wezwa pewnie Monksa, ojca aktualnoci w sprawie ogoszenia Klaucza), Thomas
Kernan, Simon Dedalus, Stefan Dedalus B. A., Edward J. Lambert, Cornelius Kelieher, Joseph M'C.
Hynes, L. Boom, C. P. M'Coy - M'Intosh i wielu innych.
Zirytowany niemao przez L. Boom (jak niedokadnie wydrukowano) i spartaczonym wierszem,
lecz rwnoczenie szalenie rozmieszony przez C. P. M'Coya i Stefana Dedalusa B. A,, ktrzy, nie
trzeba tego dodawa, wiecili tam nieobecnoci (nie mwic ju nic o M'Intoshu), L. Boom
pokaza to swemu towarzyszowi B. A., zajtemu tumieniem nowego, na p nerwowego
ziewnicia, nie zapominajc o zwykym niwie nonsensownych bykw drukarskich.
- Czy to Pierwszy list do ydw? zapyta, gdy tylko pozwolia mu na to jego dolna szczka. Tekst:
rozewrzyj pysk twj i w we racic twoj.
- Tak, zapewne, powiedzia pan Bloom (cho pocztkowo myla, e tamten robi aluzj do
arcybiskupa, pki nie doda tej pryszczycy, z ktr nie mg on mie adnego powizania),
ucieszony i uspokojony, gdy zamieszczenie ogoszenia u-spokoio go, lecz nieco oszoomiony, e
Mye Crawford mimo wszystko zaatwi t spraw.
Gdy tamten czyta stron drug. Boom (nadajmy mu chwilowo to nowe bdne nazwisko) powici
owych kilka chwil wolnego czasu fragmentarycznemu odczytaniu relacji z trzeciej gonitwy w
Ascot, na stronie trzeciej, o nagrod 1000 suwere-nw, plus 3000 suw. w gotwce dla modych
ogierw i klaczy, l. Ulotka pana F. Alexandra, gniada klacz pochodzca od ogiera Lotnego,
piciolatka, obcienie 58 kilogramw, stajnia Thrale, dosiadana przez W. Lane'a, 2. Zinfandel
Lorda Howarda de Walden (dokej M. Cannon), 3. Sceptre pana W. Bassa. Stawiano 5 do 4 na
Zinfandela, 20 do l na Ulotk (zewntrzny). Ulotka i Zinfandel biegy eb w eb. Nie mona byo
przewidzie wyniku wycigu, pniej fuks wyszed na czoo i uzyska wielk przewag,
zwyciajc kasztanowatego modego ogiera lorda Howarda de Walden i gniada klacz pana Bassa
Sceptre na dystansie dwu i p mili. Zwyciski ko by ujedany przez Braine'a, a wic wersja
Lenehana w tej sprawie to czyste androny. Zwyciya o ca dugo. 1000 suw. i 3000 gotwk.

Bieg take Maximum II pana J. de Bremonda (francuski ko, o ktrego dopytywa si uporczywie
Bantam Lyons, nie dobieg on jeszcze, ale spodziewany jest kadej chwili). Rne s sposoby
dokonania wyczynu. Odszkodowania miosne. Ale ten niedopieczony ko Lyonsa nagle zmieni
kierunek w swej gorliwoci, aby by ostatnim. Oczywicie, hazardzista musia oddawa si w rce
tego rodzaju przypadkw, a jak pokazay wypadki, ten biedny gupiec nie mia po co gratulowa
sobie swego wyboru, stracone nadzieje. Ostatecznie sprowadzao si to do zgadywania.
451
- Istniay wszelkie przesanki, e pewnego dnia dojd do tego, powiedzia pan Bloom.
- Kto? powiedzia ten drugi, ktrego, wspomnijmy to mimochodem, bolaa rka.
Pewnego ranka zajrzycie do gazety, powiedzia dorokarz, i przeczytajcie Powrt Parnella. Mgby
si zaoy z nimi, o co zechc. Pewien strzelec du-bliski by tu w schronisku jednej nocy i
powiedzia, e widzia go w Poudniowej Afryce. Pycha go zabia. Powinien by popeni
samobjstwo albo przycichn na pewien czas po przesuchaniu w sali 15 Komisji, pki by si
znowu nie sta dawnym sob i nikt nie mgby go wicej wytyka palcami. Wtedy wszyscy jak
jeden czowiek padliby przed nim plackiem, bagajc, eby wrci, skoro odzyska ju zmysy. Nie
umar, nie. Po prostu zaszy si gdzie. Trumna, ktr przywieli, bya wypeniona kamieniami.
Zmieni nazwisko na De Wet i by boerskim generaem. Popeni bd walczc z ksimi. I tak dalej,
i tak dalej.
Pomimo wszystko Bloom (prawidowo teraz nazwany) by raczej zdumiony ich pamici, gdy w
dziewiciu wypadkach na dziesi bya ona podobna do beczki z dziegciem i to nie u jednego, lecz
u tysicy, a potem nastpowao zupene zapomnienie, gdy przemino ze dwadziecia lat. Wysoce
nieprawdopodobne, oczywicie, aby w tych opowiadaniach kry si nawet cie prawdy, ale
przypuciwszy, e tak, nawet wwczas powrt byby wysoce niewskazany, jeli si wzio
wszystko pod uwag. Najwyraniej co w jego mierci dranio ich. Albo zbyt potulnie odwali kit
na powikane zapalenie puc akurat wtedy, kiedy wszystkie jego polityczne zamysy byy w
przededniu spenienia, albo wyszo na jaw, e zawdzicza mier lekcewaeniu, bo nie zmieni
przemoczonych butw i ubrania, i z tego wanie wywizao si przezibienie, a e zaniedba
wezwania specjalisty, pozosta przykuty do swego pokoju, pki w kocu nie umar pord oglnego
alu, nim miny dwa tygodnie, albo, co byo bardzo moliwe, byli oni zasmuceni, dowiedziawszy
si, e ta robtka wymkna im si z rk. Poniewa nikt, oczywicie, nie zna jego porusze ju
dawniej, nie byo adnych danych dotyczcych miejsc, gdzie mg si znajdowa, a ktre byy
zdecydowanie w rodzaju Alicjo, gdzie jeste, nawet wwczas, nim zacz dziaa pod licznymi
pseudonimami, takimi jak Fox albo Stewart, wic uwaga pochodzca od naszego przyjaciela
dorokarza moga mieci si w granicach prawdopodobieswa. Naturalnie, wszystko to musiao go
nurtowa, jako urodzonego przywdc, ktrym zreszt niewtpliwie by, a poza tym posiada
wadcz powierzchowno, mia sze stp lub co najmniej pi i dziesi albo jedenacie cali w
samych skarpetkach, podczas gdy panowie Ten-i-Tamten, chocia nie dorastali tamtemu
czowiekowi do ppka, rozsiedli si po nim na grzdzie, mimo e mieli bardzo mao cech
dodatnich. Zapewne, byo to ilustracj morau: bawan o glinianych nogach. Doda jeszcze naleao
tych siedemdziesiciu dwch jego zaufanych zwolennikw, prowadzcych przeciw niemu nagonk
i wzajemnie obrzucajcch si botem. Zupenie tak samo bywa z mordercami. Musisz tam powrci
- przyciga ci jak gdyby owo nie dajce spokoju uczucie - eby pokaza swemu dublerowi w
tytuowej role, jak ma. Widzia go tylko raz i to przy jake pomylnej sposobnoci, gdy przyszli
roztrzaska czcionki w Nieugitym, a moe bya to Irlandia Zjednoczona, by to przywilej, ktrego
wspomnienie ceni
452
sobie wysoko, a jeli chodzi o fakty, to poda mu jego cylinder, ktry mu strcono, a on powiedzia
Dzikuj panu, cho by niewtpliwie podniecony, skrywajc to pod mask chodu pomimo tej

drobnej niemiej przygody, jaka przydarzya mu si pomidzy ustami a brzegiem pucharu - ale to
mia we krwi. Jednak, jeli chodzio o powrt, musiaby mie wiele szczcia, eby nie poszczuli
ci terierem natychmiast po ukazaniu si. W dodatku zwykle nastpowao po tym wiele waha.'Tom
za, a Dick i Harry przeciw. I pozostawa jeszcze Numer Pierwszy, musiaby wystpi przeciw
czowiekowi znajdujcemu si u wadzy i udowodni swoj tosamo jak ten roszczcy pretensje
w sprawie Tichborne, Roger Charles Tichborne, o ile sobie przypomina, Bella nazywa si ten
statek, na ktrym on, ten spadkobierca, zaton, jak pniej udowodniono, a poza tym, by tam jaki
tatua wykonany tuszem. Lord Bellew, to on chyba? Mg bardzo atwo wyuska szczegy od
jakiego kumpla na pokadzie statku, a potem, gdy upodobni si do otrzymanego opisu, przedstawi
si: Prosz mi wybaczy, nazwisko moje brzmi: Taki-i-Taki, czy w podobny, zwyky sposb.
Bardziej rozsdnym postpowaniem, powiedzia pan Bloom do swego ssiada, niezbyt wylewnego i
przypominajcego zachowaniem t sawn osob, ktr wanie omawiano, byoby zbada najpierw
teren.
- Ta suka, ta angielska kurwa zaatwia go, wyjani zarzdzajcy meliny. To ona wbia pierwszy
gwd do jego trumny.
- Ale wszystko jedno, fajny kawa baby, powiedzia soi-disant archiwariusz miejski Henry
Campbell, i przy koci. Widziaem u fryzjera jej portret. Jej m by kapitanem albo jakim
oficerem.
- Tak, doda z rozbawieniem Kozia Skrka. By, ale bez jaj. Ten dobrowolny przyczynek o
humorystycznym charakterze spowodowa wiele miechu pord jego entourage. Jeli chodzi o
Blooma, spoglda on bez cienia umiechu w kierunku drzwi i duma nad ow historyczn
historyjk, ktra wywoaa tyle nadzwyczajnego zaciekawienia w czasie, gdy fakty, co pogorszyo
spraw jeszcze bardziej, zostay podane do wiadomoci publicznej wraz ze zwykymi listami, jakie
wymienili, penymi sodkich gupstewek. Najpierw byo to cile platonicz-ne, pki natura nie
wtrcia si i nie nawiza si pomidzy nimi stosunek, a pniej, krok po kroku, sprawy zbliyy
si do punktu kulminacyjnego i rzecz ta dostaa si na usta caego miasta, a wreszcie spad
oszaamiajcy cios, wie, ktr wielu niechtnych powitao jako bardzo mi, gdy byli
zdecydowani przyspieszy jego upadek, cho rzecz caa bya publicznie wiadoma od pocztku, lecz
nie w tak sensacyjnych rozmiarach, do jakich si pniej rozrosa. Poniewa nazwiska ich zostay
zczone, poniewa on by jej jawnym faworytem, dlaczego miaa jeszcze istnie konieczno
ogaszania o tym wszem wobec i kademu z osobna z dachw, to znaczy, nazywajc fakty po
imieniu, o tym, e dzieli on jej oe, co zostao ujawnione na awie wiadkw pod przysig, a
zapchana ludmi sala sdowa zamara i dosownie, jak gdyby prd elektryczny przebieg przez
wszystkich, gdy wiadkowie zeznawali, przysigajc, e widzieli tego to i tego dokadnie dnia, gdy
schodzi po drabinie z mieszkania znajdujcego si na pitrze, ubrany w strj nocny, a przedtem
wszed tam w ten sam sposb, a na fakcie tym tygodniki powicone spronociom zarobiy po
prostu stosy pienidzy. Podczas gdy zwyka prawda wygldaa tak, e bya to po prostu sprawa
ma nie nadajcego si do rzeczy,
453
wic oboje nie mieli z sob nic wsplnego poza nazwiskiem, a potem pojawi si na scenie
prawdziwy mczyzna, silny a do granic saboci, pad ofiar jej syrenich czarw i zapomnia o
wizach domowych. Stara to piosenka pawi si w umiechach ukochanej osoby. Nie trzeba
dodawa, e wyskoczya przy tym wiekuista kwestia poycia maeskiego. Czy prawdziwa mio,
przypuciwszy, e pojawi si inny facet, moe istnie pomidzy maonkami. Cho to absolutnie
nie bya ich rzecz, e spoglda na ni z uczuciem i da si porwa przypywowi szalestwa. W
rzeczy samej by on wspaniaym okazem mczyzny, a spotgowane to byo najwyraniej take i
darami wyszego rzdu, to znaczy, gdy si go porwnywao z tym drugim, wojskowym
nadliczbowym (ktry by tylko tym zwykym, codziennym egnaj, mj dzielny kapitanie typem
indywidualnoci w lekkich dragonach, 18 puku huzarw, eby by cisym), i niewtpliwie mia

pomienny temperament (to znaczy zmary przywdca, nie tamten drugi) na swj specjalny sposb,
co ona, oczywicie, bdc kobiet, spostrzega od pierwszego rzutu oka i zrozumiaa, e ma on
wiele moliwoci, by utorowa sobie drog do sawy, co mu si niemal udao, lecz ksia i
pastorowie jak jeden m, dawniej bdcy jego zagorzaymi zwolennikami, a take ukochani jego
wysiedleni dzierawcy, dla ktrych by mem opatrznociowym w wiejskich okrgach kraju,
kruszc w ich obronie kopie w sposb, ktry przekracza ich najszczersze oczekiwania, upiekli mu
jego weseln gsk, wysypujc mu przy okazji rozpalone wgle na gow w sposb bardzo
podobny do owego wierzgnicia osa z bajki. Gdy spogldao si na to teraz, jak gdyby w ukadzie
retrospektywnym, wszystko wydawao si snem. A powrt by najgorsz z rzeczy, jak mona byo
uczyni, poniewa rozumie si samo przez si, e czowiek czuje si wwczas nie na miejscu, gdy
rzeczy zawsze zmieniaj si z upywem czasu. Przecie, zastanowi si, Irishtown Strand,
miejscowo, w ktrej nie by przez adnych par lat, wygldaa teraz jako inaczej, odkd przenis
si na pnocny brzeg. Ale pnocny czy poudniowy, by to zawsze ten sam dobrze znany
przypadek gorcej namitnoci, czystej i prostej, ktra rozwizywaa worek z wichrami zemsty, i to
byo dowodem na to, co wanie mwi, poniewa ona bya te Hiszpank, zdaje si nawet te w
poowie, i naleaa do typw, ktre niczego nie robi poowicznie, poudniowe rzucanie si w wir
namitnoci, odrzucanie na wiatr najmniejszego dba skromnoci.
- To wanie jest dowd na to, o czym mwiem, powiedzia do Stefana, czujc ogie w piersi. I
jeli si bardzo nie myl, ona take bya Hiszpank.
- Crka hiszpaskiego krla, odpowiedzia Stefan, dodajc jeszcze co niewyranego o egnajcie
mi i adieu hiszpaskie cebule, i e pierwszy ld nazwano Martwym Czowiekiem, i e z Ramhead
do Scilly jest tyle to a tyle...
- Czy bya naprawd? wykrzykn zdumiony, cho w adnym wypadku nie zadziwiony Bloom.
Nigdy nie syszaem o tej pogosce. To moliwe, szczeglnie dlatego e mieszkaa tam. Tak, w
Hiszpanii.
Starajc si nie dotyka ksiki w kieszeni, Sodyczy Grze, ktra przypomniaa mu mimochodem o
tej przedatowanej ksice z biblioteki przy Capel Street, wyj notes i przewrciwszy pospiesznie
jego zawarto, w kocu...
- Czy sdzi pan, jeli ju o tym mowa, powiedzia, uwanie wybrawszy wypowia fotografi,
ktr pooy na stole, e posiada ona hiszpaski typ?
454
Stefan, do ktrego byo to najwyraniej adresowane, spuci oczy ku fotografii ukazujcej dam o
wielkich proporcjach i misistych wdzikach, ukazanych w sposb do otwarty, jako e bya ona w
penym rozkwicie swej kobiecoci, ubrana w wieczorow sukni, ostentacyjnie nisko wycit na t
okazj, aby swobodnie ukaza dekolt i wicej ni wyobraenie piersi; wida byo pene rozchylone
wargi i pikne zby, a staa z upozowan godnoci w pobliu pianina, na ktrego pulpicie leaa
ballada W starym Madrycie, adna na swj sposb, a wwczas bya najmodniejsza. Jej (tej damy)
oczy, ciemne, wielkie, spoglday na Stefana, gotowe do umiechu ku czemu, co bdzie
podziwiane, Lafayette z Westmore-land Street, najpierwszy dubliski artysta fotograf, by
odpowiedzialny za estetyk wykonania.
- Pani Bloom, moja ona, prima donna Madam Marion Tweedy, objani Bloom. Wykonane kilka
lat temu. W roku 96 albo mniej wicej w tym czasie. Bardzo podobne do niej, takiej jak wtedy
bya.
Siedzc obok modego czowieka, take spoglda na fotografi damy, bdcej teraz jego lubn
maonk, ktra, jak napomkn, bya uzdolnion crk majora Briana Tweedy i wykazaa ju w
bardzo modym wieku godn uwagi biego jako piewaczka, zoywszy pierwszy ukon
publicznoci, gdy liczba jej lat wynosia zaledwie sodkich szesnacie. Jeli chodzi o twarz, to jest
tu ona uderzajco podobna w wyrazie, lecz fotografia nie oddaje sprawiedliwoci jej figurze, ktra
zwykle budzi wiele zainteresowania, a w tym stroju nie wysza najkorzystniej. Mogaby bez trudu

pozowa w penej gali, nie zagbiajc si zbytnio w pewne wypuke okrgoci... Zagbia si,
bdc sam troch artyst w wolnych chwilach, w problemy kobiecego ksztatu i oglnego rozwoju,
poniewa tak si zoyo, e nie dalej ni ostatniego popoudnia oglda te greckie posgi,
doskonale rozwinite dziea sztuki, w Muzeum Narodowym. Marmur mg odda orygina,
ramiona, plecy, ca t symet. A caa reszta, no c, purytanizm. Oddaje, rzeczywicie, a w.
Jzefa niezastpione... podczas gdy adna fotografia nie moe, bo po prostu nie jest dzieem sztuki,
mwic jednym sowem.
Poruszony wasnymi sowami, bardzo chcia pj za dobrym przykadem eglarza nad eglarze i
pozostawi t podobizn na kilka minut, aby przemwia sama w swoim imieniu, pod pretekstem,
e... tak aby tamten mg spija jej urod w samotnoci, gdy jej wygld na scenie by, mwic
szczerze, sam w sobie czym zachwycajcym, ktremu aparat fotograficzny nie mg w ogle
odda sprawiedliwoci. Ale nie byo to zbytnio zgodne z zawodow etykiet, wic, cho bya to
do pogodna i mia noc, a jednak zadziwiajco chodna, zwaywszy por roku, gdy soce po
burzy... I naprawd odczuwa pewn potrzeb, aby natychmiast pj w lady eglarza za
wezwaniem czego w rodzaju wewntrznego gosu i zaspokoi ewentualn potrzeb przy pomocy
wprowadzenia si w ruch. Pomimo to siedzia bez ruchu, przygldajc si lekko przybrudzonej
fotografii, nieco pomitej w miejscu, gdzie widoczne byy wypuke okrgoci, nie gorsze przecie
dziki temu, i odwrci zamylone spojrzenie, aby nie powiksza moliwego zaambarasowania
tamtego w czasie studiowania symetrii jej falujcego embonpoint. Prawd mwic, lekkie
przybrudzenie byo tylko dodatkowym czarem, jak w wypadku lekko przybrudzonej bielizny,
dobrej jak nowa, o wiele lepszej, prawd mwic, kiedy nie byo w niej ju krochmalu.
Przypumy, e ona wysza, kiedy on...? Szukaem tej lampy,
455
o ktrej mwia mi, e przysza mu na myl, lecz tylko jako przelotna zachcianka, poniewa, a
potem wspomnia o porannym skotowanym ku i o ksice o Ruby, zawierajcej mnie tam psy
chodz (sic), ktra musiaa spa dostatecznie stosownie tu przy rodzinnym nocniku z
przeproszeniem Lindleya Murraya.
Cieszyo go na pewno ssiedztwo tego modego czowieka, wyksztaconego, distingue, a na
dodatek impulsywnego, zdecydowanie wyej stojcego ni inni, cho nie przypuszczaby, e ma to
w sobie... a jednak by przypuszcza. Poza tym powiedzia, e podobizna jest adna, co, cokolwiek
by si mwio, byo prawd, cho w tej chwili bya ona nieco tsza. I czemu nie? Straszna ilo
udawania otaczaa t spraw, wplatajc w to doywotni hab i zwyk szpalt sensacji w gazetach
o cigle tych samych matrymonialnych powikaniach i z zarzutami zego prowadzenia si z
zawodowym graczem w golfa albo ulubionym ostatnio aktorem teatralnym, zamiast zachowywa
uczciwo i otwarto w tej caej sprawie. Jak przeznaczone im si byo spotka i jak wywizaa si
pomidzy nimi dwojgiem zayo, tak e nazwiska ich byy publicznie wymawiane razem,
przedstawiono w sdzie wraz z listami zawierajcymi zwyke ckliwe bzdury i kompromitujce
okrelenia, nie pozostawiajce adnej moliwoci wykrtw, aby okaza, e otwarcie zamieszkiwali
razem, dwa lub trzy razy w tygodniu, w jakim dobrze znanym nadmorskim hotelu, a stosunki
pomidzy nimi w ramach zwykego przebiegu spraw stay si po pewnym czasie intymne. Potem
warunkowy wyrok rozwodowy, a Penomocnik Korony ma udowodni, dlaczego nie, a poniewa
nie udaje mu si, warunkowy staje si ostatecznym. Lecz jeli o to chodzio, tych dwoje
popeniajcych wykroczenie, jak zwykle zajtych prawie wycznie sob, mogo bezpiecznie
zdoby si na ignorowanie tego, jak to zwykle zreszt miao miejsce, pki nie oddano sprawy w
rce doradcy prawnego, ktry w odpowiednim czasie wypenia pozew w imieniu strony
pokrzywdzonej. Jego, Blooma, spotkao radosne wyrnienie, kiedy znalaz si tu obok nie
koronowanego krla Erynu we wasnej osobie, gdy ta rzecz si wydarzya w czasie historycznego
fracas, kiedy zaufani poplecznicy upadego wodza - ktry znany by z tego, e sta przy swoim do
ostatka, nawet gdy odziano go w szat cudzostwa - (wodza) w liczbie dziesiciu lub dwunastu

albo moe byo ich nawet wicej wtargnli do drukarni Nieugitego, albo nie, to bya Zjednoczona
Irlandia (co nie byo w adnym wypadku, mwic nawiasem, stosown nazw), i rozbili kaszty z
czcionkami z pomoc motkw czy czego w tym rodzaju z powodu obelywych wypo-cin owych
ukadnych pir pismakw 0'Briena przy okazji obrzucania botem prywatnej moralnoci byego
trybuna. Cho najwyraniej by to radykalnie odmieniony czowiek, jednak nadal pozostaa mu
wadcza powierzchowno, a mimo e ubrany jak zwykle niedbale, wywoywa wraenie osoby
zdecydowanie dcej do celu, co docierao do gbi dusz tych wiecznie wahajcych si, zanim
dostrzegli, ku swemu wielkiemu pomieszaniu, ustawiwszy go uprzednio na piedestale, e ich
bstwo ma nogi z gliny, co jednak ona pierwsza poja. A e byy to wyjtkowo gorce czasy i
panowa oglny baagan, Bloom dozna niewielkiego obraenia po paskudnym potrceniu okciem
przez jakiego faceta w tumie, ktry oczywicie si zgromadzi, potrceniu ulokowanym mniej
wicej w okolicy odka, na szczcie o niezbyt gronym charakterze. Jego kapelusz (Parnella)
zosta mu nierozmylnie strcony z gowy, i co naley wycznie
456
do historii, Bloom by czowiekiem, ktry go podnis w cisku, chcc mu go odda (i odda mu go
z najwiksz skwapliwoci), a on, z go gow, zdyszany i odlegy w tej chwili mylami o cae
mile od tego kapelusza, bdc urodzonym gentlemanem, majcym na wzgldzie dobro kraju, on,
ktry poszed na to wszystko bardziej dla rozgosu tej rzeczy ni dla czegokolwiek innego, mia to
we krwi, wpojone w dziecistwie na kolanach matki w formie wiadomoci tego, czym jest dobre
wychowanie, i wyszo to z niego od razu, poniewa odwrci si do oddawcy i podzikowa mu z
doskona aplomb, mwic Dzikuj panu, cho zupenie innym tonem ni ozdoba profesji
prawniczej, ktrej nakryciu gowy Bloom take przywrci waciwy wygld dzi przed poudniem,
historia powtrzya si z pewn rnic; po pogrzebie wsplnego przyjaciela, gdy pozostawili go
ju samego w peni chway po pospnym obowizku zoenia szcztkw do grobu.
Z drugiej strony, zociy go w duchu wrzaskliwe dowcipy dorokarzy i tych innych, ktrzy
zamieniali to wszystko w art, miejc si niepohamowanie, udajc, e rozumiej wszystko, owo
dlaczego i owo po co, a w rzeczywistoci nie wiedzc nawet, czego chc, gdy bya to sprawa
wycznie tych obojga osb, chyba e okazaoby si, e jej prawowity maonek mia te w tym
udzia dziki anonimowemu listowi jakiego zwykego Jasia, ktry przypadkiem napotka ich w
kulminacyjnym momencie i w pozycji miosnej, splecionych z sob ramionami, i chcia skierowa
uwag na ich wystpne poczynania i doprowadzi do awantury domowej i do tego, eby zbkana
pikno na kolanach bagaa swego pana i wadc o przebaczenie i przyrzeka zerwa ten zwizek i
nie przyjmowa ju wicej jego wizyt, jeli tylko pokrzywdzony m spojrzy na t spraw przez
palce i pozwoli, aby to, co mino, mino; ze zami w oczach, cho najprawdopodobniej
przymruajc jedno z nich w tym samym czasie, poniewa miaa zapewne jeszcze paru innych. On,
nalec osobicie do ludzi sceptycznie nastawionych, wierzy i, mwic o tym, bynajmniej nie
stara si owija tego w bawen, e mczyzna lub mczyni w liczbie mnogiej zawsze
znajdowali si na licie kandydatw wok piknej damy, nawet jeli zaoy si dla dobra
argumentacji, e bya ona najlepsz on w wiecie i e ya w penej zgodzie z mem, czekajc
chwili, gdy zaniedba ona swych obowizkw, osdzi, e jest znuona yciem maeskim, i zechce
znale nieco podniecenia w wytwornej rozpucie, po to, aby nadskakiwa jej wwczas w
nieskromnych zamiarach i aby w ostatecznym wyniku uczucia jej pobiegy ku innemu, co stao si
przyczyn wielu liaisons pomidzy nadal pocigajcymi zamnymi kobietami, zbliajcymi si do
czterdziestki, a modszymi ni one mczyznami; potwierdza to bez adnej wtpliwoci wiele
gonych wypadkw kobiecego zalepienia.
Po tysickro aowa naleao, e mody czowiek, pobogosawiony tak iloci rozumu, jak to
najwyraniej miao miejsce w wypadku jego ssiada, mg trwoni swj cenny czas z rozwizymi
kobietami, ktre mogy mu pozostawi prezent w postaci trwajcej do koca ycia. Jeli w gr
wchodzi pozostawanie w stanie bogosawionej bezennoci, to wemie on sobie pewnego dnia

on, gdy pani Waciwa ukae si na scenie, ale w interim towarzystwo dam byo conditio sine qua
non, cho ywi jak najpowaniejsze wtpliwoci, nie aby chcia w jakikolwiek sposb wybada
Stefana o Pann Ferguson (bdc najprawdopodobniej t wanie gwiazd przewodni, ktra
sprowadzia go do Irishtown o tak wczesnej godzinie
457
poranka), lecz pragnc dowiedzie si, czy mgby znale wiele upodobania pawic si w idei
chopca zalecajcego si do dziewczyny lub w towarzystwie chichoczcych afektowanie panienek,
nie majcych pensa przy nazwisku, dwa lub trzy razy tygodniowo, z koniecznoci wstpnego,
jake zwykego, recytowania komplementw i wsplnych spacerw, co prowadzio do ckliwych
afektw miosnych, kwiatw i czekoladek. Myl, e mgby on, bezdomny i pozbawiony rodziny,
by obdzieranym ze skry przez jak odnajmujc pokoje gospodyni, gorsz ni jakakolwiek
macocha, bya naprawd niedopuszczalna, zwaywszy jego wiek. Dziwne rzeczy, ktre
niespodziewanie wyskakiway z jego umysu, pocigay starszego mczyzn, ktry, majc
kilkanacie lat wicej ni on, mg by niemal jego ojcem. Ale co treciwego na pewno powinien
zje, choby grzane piwo z jajkiem ubitym na nie zafaszowanym pokarmie macierzyskim albo
jeli nie to, to po prostu gotowane swojskie jajko, mdrzejsze od kury.
- O ktrej godzinie jad pan obiad? zapyta smuk sylwetk i zmczon, cho nie pomarszczon
twarz.
- O ktrej wczoraj, powiedzia Stefan.
- Wczoraj, wykrzykn Bloom, lecz przypomnia sobie, e jest ju jutro, pitek. Ach, ma pan na
myli, e jest ju po pnocy!
- W takim razie przedwczoraj, powiedzia Stefan, poprawiajc si. Dosownie oniemiay po
usyszeniu tej wieci, Bloom zastanowi si. Cho nie patrzyli na wszystko tymi samymi oczyma,
jednak jaka analogia z pewnoci istniaa, jak gdyby oba ich umysy, jeeli wolno byo tak si
wyrazi, wdroway w tym samym kierunku. Bdc w jego wieku, gdy bawi si w polityk, mniej
wicej dwadziecia lat temu, i gdy quasi aspirowa do godnoci posa w parlamencie za dni
Buckshot Fostera, mia take, jak to sobie teraz przypomina w retrospekcji (a byo to dla niego
rdem ywego zadowolenia), potajemny szacunek dla podobnie skrajnych pogldw. Na przykad
gdy kwestia usunitych dzierawcw, ktra wwczas bya jeszcze w powijakach, nabraa wielkiego
znaczenia w umysach ludzkich, on, cho nie trzeba chyba dodawa, e nie ofiarowa na ni nawet
miedziaka ani nie zaufa lepo jej zaoeniom, gdy niektre z nich nie wytrzymayby prby ycia,
jednak oglnie rzecz biorc, na pocztku w kadym razie, ywi gbok sympati do sprawy
uwaszczenia chopw, wypowiadajc si w duchu nowoczesnych pogldw, ale ze skonnoci tej
jednak, zdawszy sobie spraw ze swego bdu, wyleczy si pniej czciowo, a nawet robiono mu
zarzuty, e posun si o krok dalej ni Michael Davitt w swych uderzajcych pogldach, ktre ongi
wpaja zachwalajc swj narolpowrcizm, byo to jedn z przyczyn, dla ktrych tak mocno
oburzyy go insynuacje tak bezczelnie skierowane przeciw niemu na zebraniu klanw u Barney
Kiernana, dziki czemu on, cho czsto w wielkiej mierze le rozumiany i najmniej wojowniczy z
wszystkich miertelnych, trzeba to powtrzy, porzuci swe zasady po to, eby da temu drugiemu
(metaforycznie) raz w gb, cho o ile sprawy tyczyy si polityki, by a nazbyt wiadom, jakie
nieodwracalne szkody przynosz wyskoki propagandowe i objawienie wzajemnej niechci i jakie
nieszczcia i cierpienia oczekuj jako ostateczny skutek tego wszystkiego wspaniaych modych
ludzi przewanie, zagada najlepszych, jednym sowem.
Bd co bd, rozwaywszy wszystkie za i przeciw, a biorc pod uwag, e
458
zbliaa si pierwsza, by ju najwyszy czas wycofa si na noc. Trudno polegaa na tym, e byo
nieco ryzykowne zabiera go z sob do domu, gdy mogy nastpi pewne ewentualnoci
(poniewa by tam kto, kto czasem nie umia trzyma na wodzy swoich humorw) i nastaoby

pieko na ziemi jak owej nocy, gdy tak niefortunnie sprowadzi do domu psa (nieokrelonej rasy)
okulaego na jedn ap, nie eby te dwa wypadki byy identyczne lub odwrotne, cho take
skaleczy si wtedy w rk, przy Ontario Terrace to byo, jak bardzo wyranie sobie przypomina,
majc si na bacznoci, jeli si wolno tak wyrazi. Z drugiej strony, byo ju w ogle za daleko i za
pno, eby mu zaproponowa Sandymount czy Sandycove, tak e by w rozterce, ktr z dwu
alternatyw... Wszystko wskazywao na to, e wypadao mu wycign pen korzy z tej okazji,
kiedy si wzio wszystko pod uwag. Jego pierwsze wraenie powiedziao mu, e jest nieco
nieprzystpny i niezbyt wylewny, lecz na swj sposb wywoywao to w nim podziw. Jedno tylko,
e mgby nie podskoczy z radoci, gdyby mu to zaproponowa, a co go najbadziej trapio to fakt,
e nie wiedzia, jak si do tego zabra i wyrazi to dokadnie sowami, ale przypumy, e
propozycja ta odpowiadaaby mu, wwczas byoby to dla niego najwiksz przyjemnoci, gdyby
mu pozwoli uyczy sobie nieco pienidzy albo troch garderoby, gdyby znalazo si dla niego co
odpowiedniego. Na wszelki wypadek zakoczy propozycj, rezygnujc chwilowo z uprzednich
ucile, filianki kakao Eppsa i prowizorycznego posania na t noc plus uywalno koca albo
dwch i zimowego paszcza zoonego na p w charakterze poduszki. Znajdzie si przynajmniej w
bezpiecznym miejscu i bdzie mu cieplutko jak u Pana Boga za piecem. Nie dostrzeg w tym
wielkiego uszczerbku, oczywicie pod warunkiem, e nie wybuchnie adna awantura. Trzeba byo
si ruszy, poniewa ta wesoa duszyczka somiany wdowiec, o ktrym bya ju mowa, wydawa
si przyklejony do swego miejsca i nie sprawia wraenia, e si spieszy do domu w swym
ukochanym Queenstown, a najprawdopodobniej u jakiej burdelmamy w domu publicznym pord
trzymanych w odosobnieniu piknoci opodal Sheriff Street Lower bdzie mona najatwiej
odnale ow dwuznaczn osobisto w cigu najbliszych kilku dni, gdy na zmian bdzie
podnieca je (te syreny) szeciostrzaowymi opowiastkami na granicy wytrzymaoci ludzkiej i
skalkulowanymi po to, eby zmrozi szpik w kociach a w przerwach bdzie mitosi ich obfite
wdziki, tamszcje i miotajc nimi z werw, obficie zakrapiajc to samogonem przy zwykym
akompaniamencie samochwalstwa na temat, kim to on w rzeczywistoci jest, niechaj XX zastpi
mj prawdziwy adres i nazwisko, jak pan Algebra zauwaa passim. W tym samym czasie chichota
skrycie na myl o citej odpowiedzi, ktr da bojownikowi o ciao i krew Pask, e jego Bg jest
ydem. Ludzie mogli si zgodzi z tym, e ugryzie ich wilk, ale naprawd to wciekao ich
ukszenie owcy. By to najczulszy punkt tego cigna Achillessowego, twj Bg by ydem,
poniewa jak si wydaje, przewanie wyobraaj oni sobie, e pochodzi on z Carrick-on-Shannon
albo gdzie z hrabstwa Sligo.
- Proponuj, podda wreszcie nasz bohater po dojrzaym namyle, wsuwajc przy tym roztropnie do
kieszeni jej fotografi, e poniewa jest tu dosy duszno, powinien pan pj ze mn i omwi te
sprawy. Moje pielesze s bardzo blisko std w ssiedztwie. Nie moe pan pi tego. Prosz zaczeka,
zapac tylko za to.
Najlepszym wyjciem, ktre wynikao z tych rozwaa, byo wyjcie std,
459
a dalej ju wiatr sam wpadnie w agle, skin rk, wsuwajc przy tym roztropnie do kieszeni
fotografi, do zarzdzajcego tej budy, ktry zdawa si nie...
- Tak, to bdzie najlepsze, zapewni Stefana, dla ktrego, jeli o to chodzi, czy to bdzie w Brazen
Head, u niego, czy gdzie indziej, byo mniej lub wicej...
Najrozmaitsze utopijne plany rozbyskiway w jego (Blooma) pracowitym mzgu. Wyksztacenie
(jako gwarantowana), literatura, dziennikarstwo, konkursowe pereki, kompetentna, aktualna
reklama, uzdrowiska wodolecznicze i objazdy koncertowe angielskich kpielisk naszpikowanych
salami teatralnymi, wszystkie miejsca wyprzedane, duety po wosku z wymow absolutnie jak w
oryginale i wielka ilo innych rzeczy, nie ma oczywicie potrzeby wazi na dach i ogasza tej
odrobiny szczliwego zbiegu okolicznoci caemu wiatu i onie. Potrzebny by tylko punkt
zaczepienia. Gdy wicej ni podejrzewa, e posiada on gos swego ojca, na ktrym mgby

oprze swe nadzieje, a wszystko wryo, e tak jest w istocie, wic byoby rwnie dobrze i nie
przyniosoby adnej szkody, gdyby skierowa rozmow na inny tor, wanie w tym kierunku, eby
po prostu...
Dorokarz odczyta z pisma, do ktrego si przypi, e byy vice-krl hrabia Cadogan prezydowa
podczas obiadu stowarzyszenia dorokarzy gdzie w Londynie. Milczenie i jedno czy dwa
ziewnicia towarzyszyy tej podniecajcej wiadomoci. Pniej ten stary okaz w kcie, ktremu, jak
si zdawao, pozostaa jeszcze iskierka ywotnoci, odczyta, e sir Anthony MacDon-nel opuci
Euston, obejmujc stanowisko generalnego sekretarza, czy te sowa o podobnym znaczeniu. Tej
zajmujcej nowinie echo odpowiedziao dlaczego.
- Dajcie nam zerkn do tej literatury, dziadku, powiedzia odwieczny eglarz, okazujc nieco
wrodzonej niecierpliwoci.
- Na zdrowie, odpowiedzia staruszek, do ktrego si w ten sposb zwrcono. Marynarz wyrwa z
futerau zielone okulary, ktre bardzo powoli zaoy na nos i za uszy.
- le pan widzi? zapytaa sympatyczna osobisto o wygldzie archiwariusza miejskiego.
- No, odpowiedzia wdrowiec mrz o tartanowej brodzie, ktry wyranie by po trosze literatem na
swj may sposb, wygldajc na zewntrz spoza swoich zielonych iluminatorw, jak mgby je
atwo okreli, uywam se okularw do czytania. Piasek na Morzu Czerwonym mi to zrobi. By
czas, e mogem czyta ksik po ciemku, jak si to mwi. Bajki z Tysica i Jednej Nocy, to mi si
najlepiej podobao, i Czerwon Jak Ra Jest Ona.
Po czym rozpostar gazet pazurami i run na Bg jeden wie co, znalezionego topielca czy te na
wyczyny Krla K-rykieta, Iremonger z druyny hrabstwa Notts zarobi sto z czym punktw, bez
wytrcenia drugiego palika, a podczas tego zarzdzajcy (nie dbajc zupenie o Ire) by bardzo
zajty obluzowywaniem sznurowada w zapewne nowym lub kupionym z drugiej rki bucie, ktry
najwyraniej go uciska, gdy mamrota do siebie przeciw czowiekowi, ktry mu go sprzeda,
kimkolwiek on by, podczas gdy pozostali, ci nadal jeszcze niedostatecznie upieni, tak e mona
byo ich oceni po ukadzie rysw, albo przygldali mu si po prostu, albo skwitowali to obojtn
uwag.
eby skrci t przydug opowie, Bloom po zlustrowaniu jednym rzutem oka
460
caej sytuacji pierwszy unis si z miejsca, aby nie przedua pobytu ponad stosown miar, lecz
najpierw i przede wszystkim dotrzymujc obietnicy, e wyrwna rachunek, przedsiwzi
roztropnie rodki ostronoci i niepostrzeenie skin na zarzdzajcego, dajc mu na poegnanie
ledwie dostrzegalny znak, gdy inni tego nie widzieli, a wskutek tego pojawi si rachunek,
wynoszcy imponujc sum czterech pensw (ktr to sum zoy niepostrzeenie w formie
czterech'miedziakw, dosownie ostatnich Mohikanw), gdy przedtem dostrzeg w drukowanym
cenniku, wiszcym naprzeciw dla wszystkich, ktrzy, przybywszy, pragnliby go odczyta,
wypisane wyrane cyfry, kawa 2 pensy, wyroby cukiernicze ditto, tym razem godne po dwakro
swej ceny, jak czasem powiada Wetherup.
- Chodmy, poradzi, eby zakoczy seance.
Widzc, e podstp poskutkowa i droga bya wolna, opucili schronisko albo raczej bud oraz elit
zoon z sudwestki i towarzyszy, ktrych nic poniej trzsienia ziemi nie mogoby wyrwa z ich
dolcefar niente. Stefan, ktry zwierzy si, e nadal czuje si ndznie i jest wyczerpany, zatrzyma
si przy, na chwil.. drzwiach, do...
- Jednego nigdy nie mogem zrozumie, powiedzia pod wpywem nagego impulsu, eby wyda si
oryginalnym, dlaczego stawiaj noc stoliki do gry nogami, to znaczy, chc powiedzie, krzesa do
gry nogami i stawiaj je na stolikach w kawiarniach.
Na to impromptu niezawodny Bloom odpar bez chwili wahania, mwic natychmiast:
- eby zamie rano podog.

Mwic to, obszed go zrcznie, zamierzajc otwarcie, a rwnoczenie przepraszajc za to, znale
si po prawej stronie swego towarzysza, mwic nawiasem, by to jego nawyk, to znajdowanie si
po prawej stronie, a wedug klasycznego idiomu:
jego cigno Achillesowe. Powietrze nocne stao si teraz prawdziw uczt dla puc, cho Stefan
trzyma si troch sabo na nogach.
- Dobrze panu to (powietrze) zrobi, powiedzia Bloom, majc na myli rwnoczenie take i
przechadzk za chwil. Trzeba tylko i, a potem poczuje si pan zupenie innym czowiekiem. To
niedaleko. Prosz si wesprze na mnie.
W zwizku z tym wsun swe lewe rami pod prawe Stefana i poprowadzi go w zwizku z tym.
- Tak, powiedzia niepewnie Stefan, poniewa pomyla, e odczuwa dziwne ciao obcego
czowieka, ktre dotykao go, nie uminione, galaretowate troch i tak dalej.
Tak czy owak, minli budk stranicz z jej kamieniami, koszem z koksem etc., gdzie miejski
dorywczy pracownik, ex-Gumley, by nadal cakowicie i niepodzielnie pogrony w objciach
Murphy'ego, jak powiada przypowie, nic o modych kach i wieych pastwiskach. A apropos
trumny wypenionej kamieniami, porwnanie nie byo takie najgorsze, gdy byo to w
rzeczywistoci ukamienowanie przez tych siedemdziesit dwa czy te osiemdziesit kilka okrgw
wyborczych, ktre zdradziy w chwili rozamu, a gwnie owa wychwalana klasa chopska,
najprawdopodobniej byli to ci sami usunici dzierawcy, ktrych osadzi na powrt na ich
ziemi.
461
Wic przeszli do pogwarki o muzyce, formie sztuki, ktr Bloom, jako czysty amator, ukocha
najbardziej, gdy tak stpali pod rami przez Beresford Place. Muzyka Wagnera, cho na pewno
potna na swj sposb, trzeba przyzna, bya nieco przycika dla Blooma i trudna od razu do
uchwycenia, ale muzyka Hugono-tw Mercandantego, Siedmiu ostatnich stw na Krzyu
Meyerbeera i Dwunastej Mszy Mozarta bya dla niego po prostu upojeniem, a Gloria w niej bya
wedug niego szczytem pierwszorzdnej muzyki jako takiej i wszystko inne dosownie zapdzaa w
kozi rg. Nieskoczenie przekada sakraln muzyk Kocioa katolickiego ponad wszystko, co
konkurencyjna firma moga zaoferowa w tej dziedzinie, jak na przykad te hymny Moody'ego i
Sankeya albo Pozwl mi y, bym protestantem Twym mg by. Nie ustpowa take nikomu w
podziwie dla Stabat Mater Rossi-niego, dziea po prostu obfitujcego w niemiertelne fragmenty,
ktre w wykonaniu ony jego, Madam Marion Tweedy, stao si szlagierem, prawdziw sensacj,
moe to powiedzie bez obawy, i przysporzyo jej nowych laurw w kociele Ojcw Jezuitw przy
Upper Gardiner Street, odsuwajc innych zupenie w cie, a witynia bya zatoczona a po drzwi
wyjciowe wirtuozami lub raczej yirtuosi, przybyymi, aby j usysze. Panowaa jednogona
opinia, e nikt si z ni nie mg rwna, i wystarczy, jeli powie si, e dziao si to w miejscu
powiconym i e muzyka miaa sakralny charakter, a przecie oglnie domagano si bisowania.
Biorc pod uwag caoksztat, cho najbardziej ceni sobie i stawia przed innymi lekkie opery w
rodzaju Don Giovanniego i Marty, bdcej klejnotem w swej dziedzinie, to jednak mia penchant,
cho poczon tylko z powierzchown znajomoci przedmiotu, dla cisej szkoy klasycznej, dla
Mendelssohna na przykad. A skoro ju o tym mowa, przyjmujc za pewnik, e zna wszystkie te
stare ulubione arie, wspomnia par excellence ari Lionella z Marty, M'appari, ktr dziwnym
zbiegiem okolicznoci sysza lub podsucha, eby by bardziej cisym, wczoraj, przywilej, ktry
wysoko ceni, z warg szanownego ojca Stefana, odpiewan z absolutn doskonaoci wykonania,
po prostu studium tego kawaka, ktre spychao wszystkich pozostaych daleko wstecz. Stefan w
odpowiedzi na uprzejmie zadane pytanie powiedzia, e nie sysza, i zacz wychwala piosenki
Shakespeare'a, a przynajmniej z jego lub z nieco pniejszego okresu, lutnist Dowlanda, ktry
mieszka przy Fetter Lane w pobliu Gerarda zielarza i ktry anno ludendo hausi, Doulandus,
zastanawia si nad zakupem instrumentu od pana Arnolda Dolmetscha, ktrego Bloom nie bardzo
sobie przypomina, cho nazwisko z pewnoci wydawao mu si znajome, za szedziesit pi

gwinei, oraz Farnaby'ego i syna, z ich dux i comes concetti i Byrda (Williama), ktry grywa na
wirginale, powiedzia, w kaplicy krlowej i wszdzie, gdzie tylko na natrafi, i pewnego Tomkinsa,
ktry komponowa drobne utwory i piosenki, i Johna Bulla.
Na jezdni, do ktrej si zbliali, nadal rozmawiajc, za przegrod z wiszcych acuchw, ko
cigncy ruchom wycieraczk uliczn stpa po wybrukowanej nawierzchni, przesuwajc dugie
pasmo bota tak, e pord haasu wywoanego tym Bloom nie by zupenie pewien, czy dobrze
uchwyci aluzj o szedziesiciu piciu gwineach i Johnie Bullu. Zapyta, czy to ten sam John
Buli, ktry by sawn polityczn osobistoci noszc to miano, gdy dwa identyczne nazwiska
uderzyy go jako uderzajcy zbieg okolicznoci.
W pobliu acuchw ko z wolna skrci, by zawrci, co widzc Bloom, ktry
462
jak zwykle bystro rozglda si dokoa, pocign drugiego agodnie za rkaw, mwic artobliwie:
- Nasze ycie jest w niebezpieczestwie tej nocy. Strzemy si walca parowego.
Wic przystanli. Bloom spoglda na gow konia, nawet w przyblieniu nie posiadajc wartoci
szedziesiciu piciu gwinei, ktra tak niespodziewanie pojawia si w mroku naprzeciw, e
zdawaa si zupenie nowa, o innym ukadzie koci, a nawet ciaa, ale by to ten sam czworong,
kbotrzsy, czarnozady, ogonomachy, zwisogowy, wysuwajcy sw tyln nog ku przodowi,
podczas gdy pan tego stworzenia siedzia na kole, zajty mylami. Takie dobre, biedne bydl,
poaowa, e nie ma przy sobie kawaka cukru, ale, jak rozsdnie pomyla, nie moesz by
przecie przygotowany na wszystkie niespodziewane wypadki, ktre mog pojawi si ni std ni
zowd. By to po prostu wielki gupi pochliwy tpy ko, bez jednej myli o otaczajcym wiecie. A
nawet pies, pomyla, wemy tego kundla u Barney Kiernana, gdyby by taki wielki jak ten tu,
siaby przeraenie, gdyby stan z nim twarz w twarz. Ale nie stanowio adnej winy zwierzcia,
jeli byo zbudowane podobnie jak wielbd, okrt pustyni, ktry przemienia zjadane winogrona w
samogon wewntrz swego garbu. Dziewi dziesitych z nich mogo by trzymanych w klatce i
oswojonych, adne nie przewyszao przemylnoci czowieka poza pszczoami; wieloryb z
wpitym harpunem, aligator, poaskocz go po grzbiecie, a zrozumie dowcip; kred wyrysowane
koo dla koguta, tygrys, moje orle oko. Te refleksje na czasie na temat dzikich bestii oderway nieco
jego uwag od sw Stefana, podczas gdy okrt ulicy manewrowa, a Stefan cign dalej o tym
wysoce interesujcym starym...
- O czym to ja mwiem? Ach tak! Moja ona, stwierdzi rzucajc si in medias res. z najwiksz
przyjemnoci zawaraby znajomo z panem, gdy jest namitnie przywizana do wszelkiego
rodzaju muzyki.
Zerkn z ukosa przyjanie na profil Stefana, ywy wizerunek jego matki, niezupenie
przypominajcy zwykego nicponia, za ktrym to typem wszystkie one niewtpliwie si uganiay,
gdy, by moe, nie by zbudowany w ten sposb.
Ale przypuciwszy, e posiada dar swego ojca, jak to bardziej ni podejrzewa, otwierao to nowe
widnokrgi w jego umyle, takie jak koncert lady Fingall na rzecz rzemiosa irlandzkiego w ubiegy
poniedziaek i arystokracja w ogle.
Opisywa on teraz wyszukane wariacje w pieni Tu koczy si modo Jansa Pietera Sweelincka,
Holendra z miasta Amsterdam, gdzie bardzo wiele piknych dam. Bardziej jeszcze podobaa mu si
stara niemiecka pie Johannes Jeep o przeczystym morzu i gosach syren, sodkich morderczy
ludzi, ktra nieco przerazia Blooma:
Von der Sirenen Listigkeit Tun die Poeten dichten.
Pocztkowe takty odpiewa i przetumaczy extempore. Bloom, potakujc, powiedzia, e
doskonale rozumie, i baga go na wszystko, eby cign dalej, co te uczyni.
Tak fenomenalnie pikny tenorowy gos jak ten, w najrzadszy z darw, ktry
463

Bloom oceni naleycie ju przy pierwszym zasyszanym tonie, mg atwo, jeli bdzie
odpowiednio rozwijany przez jaki oglnie uznany w sprawach ksztacenia gosu autorytet, jak na
przykad przez Barracougha, i umiejcy na dodatek czyta nuty, stawia swe warunki tam, gdzie
barytonw mona byo mie dziesiciu za pensa, i zapewni swemu szczliwemu posiadaczowi w
najbliszej ju przyszoci entree do modnych domw w najlepszych dzielnicach, do magnatw
finansowych, robicych interesy na wielk skal, i do utytuowanych ludzi, gdzie ze swym tytuem
magistra filozofii (potny dodatkowy plus, na swj sposb) i manierami gentlemana, co
wywaroby jeszcze lepsze wraenie, uzyskaby niewtpliwie znaczny sukces, bdc w dodatku
obdarzonym mzgiem, ktry mona by take spoytkowa do tego celu, i innymi niezbdnymi
zaletami, gdyby tylko ubir jego by odpowiednio pielgnowany, tak aby sprawniej mg wlizn
si w ich aski, czego, bdc nowicjuszem w sprawach krawieckich subtelnoci najlepszego
towarzystwa, nie mg rozumie, gdy taki drobiazg moe sta si twoim wrogiem. W
rzeczywistoci bya to sprawa zaledwie miesicy i mg z atwoci wyobrazi go sobie
uczestniczcego w ich muzycznych i artystycznych conver-saziones, najlepiej podczas zabaw w
sezonie Boego Narodzenia, powodujcego lekkie trzepotanie w gobich serduszkach pci piknej i
obleganego przez rj dam poszukujcych mocnych wrae, takie wypadki, jak przypadkowo
wiedzia, byway notowane, a faktem jest, e cho nie chciaby by niedyskretny, on sam ongi,
gdyby tylko zapragn tego, mg z atwoci... Do tego naleaoby doda, oczywicie,
wynagrodzenie pienine, w adnym wypadku nie do pogardzenia, rwnolege z opatami za nauk.
Nie znaczy to, doda w nawiasie, e dla brudnego zysku musi on koniecznie obra karier piewaka
operowego jako zawd na jaki duszy okres czasu, lecz niewtpliwie byby to krok w podanym
kierunku, a zarwno z punktu widzenia pieninego, jak i duchowego nie rzuciby on adnego
cienia na jego godno, a jake okazuje si niezmiernie porczny czek wrczony w chwili, kiedy
jest najbardziej potrzebny, gdy nawet najmniejsza pomoc staje si ratunkiem. Poza tym, cho smak
ostatnio podupad w pewnym stopniu, muzyka tak oryginalna jak ta, odbiegajca od utartych
szlakw, przyniosaby natychmiastowe wielkie powodzenie, gdy zdecydowanie stanowiaby
nowo dla muzycznego wiata dubliskiego po zwykych, wywiechtanych, atwo wpadajcych w
ucho tenorowych popisach, narzucanych podstpnie atwowiernej publicznoci przez Ivana St
Austella, Hiltona St Justa i ich genus omne. Tak, ani cienia wtpliwoci, e mia on, posiadajc
wszystkie atuty w rku, kapita zakadowy, aby wyrobi sobie nazwisko i wielkie powaanie w
miecie, gdzie mgby da wysokiego honorarium i da wielki koncert z przedsprzeda dla
bywalcw sali przy King Street, gdyby posiada mecenasa, jeli kto go bdzie chcia, jak si to
mwi, kopn w gr - ale musiaoby to by jednak wielkie jeli - z impetem w rodzaju tych, ktre
zmiataj wszystko z drogi, aby zapobiec nieuniknionej zwoce, ktra czsto jest przyczyn upadku
zbytnio fetowanych ksit posplstwa, a poza tym ani na jot nie powinno go to byo odcign od
tego drugiego, gdy bdc panem siebie, bdzie mia mas czasu, aby uprawia w wolnych
chwilach literatur, gdy zechce, bez przeciwstawiania jej swej wokalisty-cznej karierze, ani nie
bdzie w tym nic uwaczajcego, gdy w kocu bya to tylko jego osobista sprawa. Faktem byo, e
mia przed sob otwarte pole do popisu i to
464
bya wanie przyczyna, dla ktrej ten drugi, bdcy posiadaczem bardzo wraliwego nosa,
umiejcego zwszy zdobycz o sto mil, uwiesi si go.
A ko wanie wwczas... a potem, przy sprzyjajcej sposobnoci zamierza (Bloom zamierza), bez
jakiegokolwiek wtrcania si w jego prywatne sprawy, wedug zasady, e gupcy wstpuj tam,
gdzie anioy, doradzi mu, eby rozluni stosunki z pewnym nie wyklutym jeszcze z pczka
lekarzem, ktry, jak zauway, by skonny do poniania go, a nawet w pewnych rozmiarach dla
byle jakiego zabawnego pretekstu, korzystajc z jego nieobecnoci, do uwaczania mu lub jak
wolicie to nazwa, co, skromnym Blooma zdaniem, rzucao brzydkie uboczne wiato na
niewietlany charakter owej osoby - gra sw nie zamierzona.

Ko, zakoczywszy polewanie, jeli wolno si tak wyrazi, zatrzyma si i unoszc w gr dumny,
rozwiany ogon, doda jeszcze co od siebie, co spado na nawierzchni, ktr szczotka wkrtce
miaa zamie i wygadzi, trzy dymice kule ajna. Z wolna, trzykrotnie, jedna po drugiej, wysraje
z penego podogonia. A jego ludzki wonica czeka, pki on (ona) nie skoczy, cierpliwie na swym
wozie bojowym uzbrojonym w kos.
Wykorzystujc to contretemps, Bloom i Stefan weszli rami w rami w przerw pomidzy
acuchami, oddzielonymi od siebie supem, i przekroczywszy pasmo bota ruszyli ku Gardiner
Street Lower, podczas gdy Stefan odpiewa gosem pewniejszym, lecz nie bardziej dononym,
koniec ballady:
Und alle Schiffe brucken.
Wonica nie odezwa si sowem, dobrym, zym lub obojtnym. Po prostu przyglda si dwu
sylwetkom, siedzc na swym wozie o niskim oparciu, obu w czerni -jednej otyej, jednej smukej idcym w kierunku mostu kolejowego, aby zczy ich lubem Ojciec Maher. Idc, przystawali od
czasu do czasu i znowu szli, cignc swe tete a tete (z ktrego by, oczywicie, zupenie wyczony)
o syrenach, nieprzyjacikach rozumu ludzkiego, mieszajc to z innymi tematami podobnej
kategorii, uzurpatorami i historycznymi wydarzeniami tego rodzaju, podczas gdy czowiek na
wozie ulicznym, a moglibycie rwnie dobrze powiedzie na wozie somnambulicznym, ktry w
adnym wypadku nie mg ich sysze, poniewa byli zbyt daleko, siedzia po prostu na swym
kole w pobliu kraca Lower Gardiner Street i spoglda za ich powozem o niskim oparciu.
JAKIE RWNOLEGE MARSZRUTY OBRALI BLOOM I STEFAN, POWRACAJC?
Wyruszywszy rwnoczenie zwykym spacerowym krokiem z Beresford Place posuwali si w
nastpujcej kolejnoci: wzdu Lower i Midde Gardiner Street i Mountjoy Square, na zachd:
pniej wolniejszym krokiem, obaj skrcili w lewo przez Gardiner's Place i dziki nieuwadze a ku
odleglejszemu kracowi Tempie Street, na pnoc: pniej, wolniejszym krokiem, z przerwami
spowodowanymi przystawaniem, zwrcili si w prawo ku Tempie Street, na pnoc, a ku
Hardwicke Place. Posunli si, odmienni, swobodnym spacerowym krokiem przecinajc wsplnie
okrgy plac przed kocioem witego Jerzego, skonie, gdy w kadym kole ciciwa uku jest
mniejsza ni uk, ktry ley naprzeciw niej.
465
O czym rozprawia w duumwirat podczas wdrwki?
O muzyce, literaturze, Irlandii, Dublinie, Paryu, przyjani, kobietach, prostytucji, odywianiu,
wpywie owietlenia gazowego lub lamp ukowych i arwek na wzrost ssiadujcych z nimi
paraheliotropicznych drzew, o wystawionych na widok mietniczkach miejskich. Kociele
rzymskokatolickim, celibacie duchownych, narodzie irlandzkim, wyksztaceniu jezuickim,
karierach, studiowaniu medycyny, minionym dniu, zowieszczym wpywie dnia poprzedzajcego
sabat, omdleniu Stefana.
Czy Bloom odkry wsplne czynniki podobiestwa pomidzy podobnymi i odmiennymi reakcjami
kadego z nich na dowiadczenia?
Obaj byli uczuleni raczej na artystyczne wraenia muzyczne ni na plastyczne lub obrazowe. Obaj
stawiali kontynentalny sposb ycia ponad wyspiarskim, a miejsce zamieszkania cisatlantyckie
ponad transatlantyckim. Obaj, zahartowani przez wczesn zapraw w domu i przez odziedziczon
nieustpliwo innowierczego oporu, wyrazili sw niewiar w wiele uznanych religijnych,
narodowych, spoecznych i etycznych doktryn. Obaj uznali podniecajcy i przytpiajcy na
przemian wpyw heteroseksualnego magnetyzmu.
Czy pogldy ich byy w pewnych punktach rozbiene?
Stefan otwarcie nie zgadza si z pogldami Blooma na temat wagi odywiania si i koniecznoci
dbania o siebie, podczas gdy Bloom nie zgadza si skrycie z pogldem Stefana o wiekuistym
potwierdzaniu si ducha ludzkiego w literaturze. Bloom zgadza si potajemnie z poprawk Stefana,
dotyczc anachronizmu zawartego w przesuniciu daty nawrcenia narodu irlandzkiego z

druidyzmu na chrzecijastwo przez Patricka syna Calpornusa, syna Potitusa, syna Odyssusa,
przysanego przez papiea Celestyna I w roku 432 za panowania Leary na rok 260 czy co okoo
tego, w czasie panowania Cormaca MacArt (f 266 A. D.), ktry zadawi si w Sletty le
strawionym pokarmem i zosta pochowany w Rossnaree. Omdlenie, ktre Bloom przypisa
wygodzeniu, pewnym skadnikom chemicznym o rozmaitym stopniu zepsucia i sile dziaania
alkoholu, przypieszonej wyczerpaniem umysu i prdkoci szybkiego, kolistego ruchu w
atmosferze zabawy, Stefan przypisywa ponownemu pojawieniu si porannej chmury (dostrzeonej
przez nich obu z dwu rnych punktw obserwacyjnych, Sandycove i Dublina), pocztkowo nie
wikszej ni do kobieca.
Czy w jakim punkcie pogldy ich byy jednakowe i negatywne? Jeli chodzi o wpyw owietlenia
gazowego lub wiata elektrycznego na wzrost ssiadujcych paraheliotropicznych drzew.
Czy Bloom dyskutowa na podobne tematy podczas nocnych przechadzek w przeszoci?
W 1884 z Owenem Goldbergiem i Cecilem Turnbullem noc na ulicach gwnych pomidzy
Longwood Avenue i Leonard's Corner oraz pomidzy Leonard's Corner i Synge Street, a take
pomidzy Synge Street i Bloomfieid Avenue. W 1885 z Percy'm Apjohnem wieczorami, gdy stali
oparci o mur oddzielajcy will Gibraltar od Bloomfieid House w Crumlin, w baronii Uppercross.
W 1886, przy rnych okazjach, z przypadkowymi znajomymi i ewentualnymi nabywcami na
progach
466
domw, w frontowych salonikach, w wagonach kolejowych trzeciej klasy na liniach podmiejskich.
W 1888, czsto, z majorem Brianem Tweedy i jego crk pann Marion Tweedy, z obojgiem naraz i
kadym z nich z osobna na kanapie w domu Matthew Diiiona w Roundtown. Raz w 1892 i raz w
1893 z Juliusem Mastianskym, w czasie obu tych okazji, w salonie jego (Blooma) domu przy
Lombard Street West.
Jaki wniosek dotyczcy nieregularnoci kolejnego wystpowania dat 1884, 1885, 1886, 1888, 1892,
1893, 1904 nasun si Bloomowi, nim doszli do miejsca przeznaczenia?
Wniosek, e postpujcemu rozszerzaniu si pola jednostkowego rozwoju i dowiadczenia
towarzyszyo wsteczne ograniczenie przeciwnej im dziedziny stosunkw midzyjednostkowych.
W jaki sposb?
Z nieistnienia w istnienie jednostka przychodzi ku wielu i zostaje przyjta jako jeden: jako istnienie
wobec istnienia jest wobec kadego jak kady wobec kadego:
z istnienia w nieistnienie odszedszy bdzie przez wszystkich dostrzeona jako nikt.
Jakie byy dziaania Blooma, gdy osignli miejsce przeznaczenia? Na schodach domu czwartego w
rzdzie rnojednakich nieparzystych numerw, pod numerem 7 przy Eccies Street, wsun
odruchowo do do tylnej kieszeni
spodni, aby uj za klucz od zatrzasku.
Czy by on tam?
By w tej samej kieszeni, lecz w innych spodniach, ktre nosi poprzedniego dnia.
Dlaczego by podwjnie zirytowany?
Poniewa zapomnia i poniewa przypomnia sobie, e dwukrotnie przypomina sobie, eby nie
zapomnie.
Jakie stay, wobec tego, alternatywy przed t par, pozbawion kluczy bd z wasnej woli (jeden z
nich), bd przez roztargnienie (drugi)? Wej albo nie wej. Puka albo nie puka.
Decyzja Blooma?
Fortel. Opierajc stopy na podmurwce, przelaz przez krat, nacisn kapelusz na gow, chwyci
w dwch miejscach niszy poprzeczny prt kraty, opuci stopniowo ciao na ca dugo piciu
stp i dziewiciu i p cala w odlegoci dwch stp i dziesiciu cali od ziemi, wewntrz
ogrodzenia, i pozwoli swemu ciau opa swobodnie w przestrze, wypuszczajc prty ogrodzenia
i kulc si w oczekiwaniu zderzenia przy upadku.

Czy upad?
Dziki ciarowi swego ciaa, wynoszcemu sto pidziesit osiem funtw wagi amirdupois, jak to
maszyna z podziak, umieszczona dla samowacych si w lokalu Francisa Froedmana, aptekarza i
drogerzysty, przy 19 North Frederick Street, stwierdzia w dniu dwunastego maja roku przestpnego
tysic dziewiset czwartego ery chrzecijaskiej (ery ydowskiej roku pi tysicy szeset
szedziesitego
467
czwartego, ery mahometaskiej roku tysic trzysta dwudziestego drugiego), zota liczba 5, epakta
13, cykl soneczny 9, litery dominikalne C B, wskazwka rzymska 2, okres julijski 6617, MXMIV.
Czy wsta bez obrae wywoanych wstrzsem?
Odzyskujc na nowo rwnowag trwa, wsta bez obrae, cho wstrznity upadkiem, cofn
zamknicie zatrzasku drzwi kuchennych dziki uyciu siy w stosunku do jego ruchomego skobla,
zasad dwigni pierwszego stopnia zastosowa do jego punktu zawieszenia i uzyska przez to
mono opnionego dostpu do kuchni przez przylegajc do niej komrk, zapali przez potarcie
siarkow zapak, puci swobodnie atwopalny gaz wglowy, odkrcajc kurek, zapali wysoki
pomie, ktry dziki regulowaniu zmniejszy do niewielkiego arzcego si pomyczka, a wreszcie
zapali przenon wiec.
W jakiej kolejnoci Stefan dostrzega te odrbne obrazy? Wsparty o prty ogrodzenia dostrzeg
przez przezroczyste szyby kuchenne czowieka regulujcego pomie gazowy o mocy 14 wiec,
czowieka zapalajcego wiec, czowieka zdejmujcego kolejno oba buty, czowieka
wychodzcego z kuchni i trzymajcego wiec o mocy l wiecy.
Czy czowiek w ukaza si ponownie gdzie indziej?
Po upywie czterech minut migotanie jego wiecy dao si dojrze przez pprzeroczyste pkoliste
okno nad drzwiami wejciowymi. Drzwi wejciowe obrciy si stopniowo na zawiasach. W luce
wytworzonej przez otwarte drzwi czowiek ukaza si ponownie, bez kapelusza, ze wiec.
Czy Stefan usucha jego znaku?
Tak, wchodzc cicho, pomg mu zamkn drzwi i zaoy na nie acuch i cicho poszed wzdu
sieni postpujc za plecami, bezgonymi stopami i zapalon wiec tego czowieka, wymin
owietlon szczelin drzwi na lewo, a potem ostronie zszed po krconych schodach, liczcych
wicej ni pi stopni, do kuchni w domu Blooma.
Co uczyni Bloom?
Zgasi wiec ostrym dmuchniciem na jej pomie, przysun do paleniska dwa krzesa z surowego
drewna o wgbionych siedzeniach, jedno dla Stefana, ustawione tyem do okna na podwrze,
drugie dla siebie, jeli zajdzie tego potrzeba, uklk na jedno kolano, uoy w palenisku stos
skrzyowanych patykw ywicznych i rozmaitych kolorowych papierkw, a take nieregularne
wieloboki najlepszego wgla Abram po dwadziecia jeden szylingw za ton ze skadu panw
Flowera i M'Donalda, 14 D'01ier Street, podpali w trzech wystajcych miejscach papier jedn
zapalon siarkow zapak, uwalniajc w ten sposb potencjaln energi zawart w opale, dziki
umoliwieniu swobodnego poczenia si czsteczek wgla i wodoru z tlenem zawartym w
powietrzu.
O jakich podobnych widokach pomyla Stefan?
O innych ludziach, ktrzy w innym czasie gdzie indziej, przyklkajc na jedno kolano, rozniecali
dla niego ognie, o bracie Michaelu z infirmerii szkoy Towarzystwa
468
Jezusowego w Clongowes Wood, Sallins, w hrabstwie Kildare: o ojcu swym, Simonie Dedalusie, w
nie umeblowanym pokoju ich pierwszego dubliskiego mieszkania, przy Fitzgibbon Street 13: o
swej matce chrzestnej, pannie Kate Morkan w domu jej umierajcej siostry panny Julii Morkan

przy 15 Usher's Island: o swej matce Mary, onie Simona Dedalusa, w kuchni pod numerem
dwunastym przy North Richmond Street, rano w dniu witego Franciszka Ksawerego w 1898:
o prefekcie ojcu Butt w amfiteatrze fizycznym uniwersytetu, 16 Stephen's Green North: o swej
siostrze Diiiy (Delii) w domu jego ojca w Cabra.
Co ujrza Stefan, gdy odwrci wzrok od ognia i unis oczy na wysoko jednego jarda, kierujc je
ku przeciwlegej cianie?
Pod rzdem piciu zwinitych sprynowych dzwonkw domowych zwisajcy sznur, rozcignity
ukonie pomidzy dwoma hakami przed nisz stworzon przez wystp komina, i zwisajce z niego
jedna za drug przystajcymi czworobokami cztery mae kwadratowe chusteczki, zoone i nie
przyczepione, oraz jedn par kobiecych szarych poczoch, zakoczonych fildekosowym
obrzeeniem dla podwizek i o stopach w normalnym pooeniu, spitych trzema sterczcymi
pionowo drewnianymi uchwytami, dwoma na kracach i trzecim w punkcie styku.
Co zobaczy Bloom na pycie kuchennej?
Na prawej (mniejszej) fajerce niebiesko emaliowan patelni: na lewej (wikszej) fajerce czarny
elazny imbryk.
Co uczyni Bloom przy pycie kuchennej?
Przesun patelni na lew fajerk, wsta i zanis elazny imbryk w kierunku zlewu, aby woda
moga popyn strumieniem po przekrceniu kranu.
Czy popyna?
Tak. Ze zbiornika Roundwood w hrabstwie Wicklow, o pojemnoci 2400 milionw galonw
szeciennych, przesczajc si przez podziemny wodocig gwnych przewodw filtrujcych
jedno- i dwururowych, skonstruowanych zgodnie z pocztkowym kosztorysem po 5 funtw za jard
biecy i biegncych przez Dargle, Rathdown, Glen ofthe Downs i Callowhill do
dwudziestoszecioakrowego zbiornika w Stiiiorgan, lecego w odlegoci 22 mil ldowych, a
stamtd, poprzez system odciajcych pojemnikw, po pochyoci o spadku 250 stp, do granic
miasta przy Eustace Bridge, Upper Leeson Street, cho z powodu przecigajcej si letniej suszy i
dziennego zuycia 121/2 milionw galonw poziom wody opad poniej progu luzy zbiornika, dla
ktrej to przyczyny inspektor miejski i inynier drg wodnych pan Spencer Harty, In. Miej., na
skutek instrukcji otrzymanych z komisji wodocigw zabroni uywania wody miejskiej w celach
innych ni konsumpcyjne (przewidujc moliwo wykorzystania nie nadajcej si do spoycia
wody z Kanaw Wielkiego i Krlewskiego jak w 1893), a szczeglnie dlatego, e Poudniowo-Dubliski Przytuek, nie poprzestajc na przyznanej mu racji 15 galonw dziennie na biedaka,
przepywajcych ku niemu przez szeciocalowy licznik, zosta ukarany za roztrwonienie 20 000
galonw w cigu caej nocy, jak to zostao odczytane na ich liczniku przez rzecznika prawnego
zarzdu miejskiego pana Ignatiusa Rice, adwokata, a tym sposobem rzeczony Przytuek dziaa na
szkod innych
469
odamw spoecznoci, patnikw podatkw, utrzymujcych si z wasnych kapitaw,
wypacalnych, uczciwych.
C takiego Bloom, mionik wody, czerpicy wod, nosiwoda, powracajcy do pyty kuchennej,
podziwia w wodzie?
Jej uniwersalno: jej demokratyczn rwno i wierno wasnej naturze, przejawiajc si w
poszukiwaniu swego poziomu: jej rozlego w oceanach na siatce Merkatora: jej niezmierzon
gbi w Rowie Sundajskim na Pacyfiku, przekraczajc 8000 sni: jej nie zaznajce spoczynku
fale i czsteczki w pobliu powierzchni, odwiedzajce kolejno wszystkie miejsca na jej morskich
brzegach: niezaleno jej fragmentw: zmienno stanw morza: jej hydrostatyczny spokj
podczas ciszy: jej hydrokinetyczne wzbieranie podczas kwadrowych i wiosennych przypyww: jej
opadanie po spowodowaniu zniszcze: jej stery Ino w podbiegunowych pokrywach lodowych,
arktycznych i antarktycznych: jej klimatyczne i handlowe znaczenie: jej przewag w stosunku 3_:1

nad suchym ldem na powierzchni globu: jej bezsporn hegemoni w milach kwadratowych,
rozcigajc si na caym obszarze poniej podrwnikowego zwrotnika Kozioroca:
wielotysicletni stao jej pierwotnego basenu: jej pomaraczowopowe dno: jej zdolno do
rozpuszczania i zatrzymywania w roztworze wszystkich rozpuszczalnych substancji, nie wyczajc
milionw ton najcenniejszych metali: jej powolne erozyjne dziaanie na pwyspy i zapadajce si
przyldki: jej warstwy osadowe: jej wag, objto i gsto: jej niezakcono w lagunach i
grskich jeziorach: jej zmian barw w gorcych, umiarkowanych i zimnych strefach: jej ruchome
odgazienia w wewntrzldo-wych, zawartych w jeziorach strumieniach i w zlewajcych si
pord oceanu rzekach, wraz z ich dopywami i transoceanicznymi prdami: golfsztromem,
pnocnym i poudniowym prdem rwnikowym: jej gwatowno w trzsieniach morza,
wodotryskach, studniach artezyjskich, wytryskach, rwcych potokach, wirach, wezbranych
strumieniach, przypywach rzek, falach dennych, zlewiskach rzek, dziaach wodnych, gejzerach,
kataraktach, lejach, melsztromach, zalewach, potopach, oberwaniach chmur: jej rozlege,
wokziemskie zakrzywienie na widnokrgu, jej skryto w rdach i utajon wilgotno,
ujawnian przez rd-karskie i hygrometryczne przyrzdy, a przykadowo widoczn w dziurze
muru przy Ashtown Gate, w nasyceniu powietrza, w przekropleniu rosy: prostot jej skadu, dwie
czsteczki skadowe wodoru i jedna czsteczka skadowa tlenu: jej zalety lecznicze: jej nono w
wodach Morza Martwego: jej wytrwae przenikanie w rynnach, ciekach, nieszczelnych groblach,
przeciekach na okrtach: jej wasnoci oczyszczajce, tumice pragnienie i ogie, odywiajce
rolinno: jej niezawodno jako wzoru i jako doskonaoci: jej przemiany, takie, jak para, mga,
chumura, deszcz, gooled, nieg, grad: jej si w sztywnych hydrantach: rozmaito jej ksztatw w
jeziorach i przystaniach i zatokach i zatoczkach i przesmykach i lagunach i atolach i archipelagach i
cieninach i fiordach i ujciach i odnogach morza: jej spoisto w lodowcach, grach lodowych,
krze: jej ulego przy pracy w koach myskich, turbinach, dynamach, elektrowniach, bielarniach,
garbarniach, midlarniach: jej uyteczno w kanaach, rzekach, gdy s spawne, w pywajcych i
suchych dokach: jej potencjalno pochodzc z ujarzmionych przypyww lub szlakw wodnych,
opadajcych z jednego
470
poziomu na drugi: jej podwodn faun i flor (anakustyczn, fotofobijn), liczebnie, jeli nie
dosownie, bdc gospodarzami naszego globu: jej wszechobecne jako stanowicej 90%
ludzkiego ciaa: szkodliwo jej wyzieww w nadbrzenych mokradach, malarycznych moczarach,
stchej wodzie po kwiatach, stojcych sadzawkach podczas ubywajcego ksiyca.
Postawiwszy napeniony do poowy imbryk na poncych ju wglach, dlaczego powrci do nadal
pyncej wody z kranu?
Aby umy zabrudzone rce przy pomocy czciowo zuytego myda Barringto-na, o cytrynowym
zapachu, z przylegajcym jeszcze do niego papierkiem (zakupionego przed trzynastoma godzinami
za cztery pensy i nie zapaconego jeszcze), w wieej, zimnej, wiekuicie niezmiennej, wiekuicie
zmiennej wodzie i aby osuszy twarz i rce, wycierajc je dugim czerwono obrzeonym
pciennym rcznikiem, przerzuconym przez drewniany, obracajcy si waeczek.
Jak przyczyn poda Stefan, odrzucajc propozycj Blooma? e jest hydrofobem, nienawidzcym
czciowego kontaktu przez zamoczenie lub cakowitego przez zanurzenie w zimnej wodzie
(ostatnia jego kpiel miaa miejsce w miesicu padzierniku ubiegego roku), e nie lubi podobnych
wodzie substancji, takich jak szko i kryszta, i nie ufa wodnistoci myli i mowy.
Co powstrzymao Blooma przed udzieleniem Stefanowi rad dotyczcych higieny i profilaktyki, do
ktrych winny by dodane sugestie dotyczce wstpnego zamoczenia gowy i kurczenia mini za
pomoc nagego spryskiwania twarzy, szyi oraz okolic piersi i brzucha, w wypadku kpieli morskiej
lub rzecznej, gdy kark, odek oraz thenar, czyli podeszwa stopy, s najbardziej wraliwymi na
zimno czciami ciaa ludzkiego?
Nieporwnywalno wodnistoci z kapryn oryginalnoci geniuszu.

Od jakich dodatkowych rad dydaktycznych powstrzyma si jeszcze? Dietetycznych: dotyczcych


kolejno: procentu proteiny i energii kalorycznej
zawartych w bekonie, solonych molwach i male, braku tej pierwszej w tym
ostatnim i obfitoci tej ostatniej w tym pierwszym.
Jakie cechy gocia wyday si gospodarzowi najbardziej uderzajce? Wiara w siebie oraz rwna,
lecz przeciwstawna zdolno wpadania w zniechcenie i odzyskiwania wiary w siebie.
Jaki towarzyszcy fenomen mia miejsce w naczyniu wypenionym pynem, dziki dziaaniu ognia?
Fenomen wrzenia. Rozdmuchany przez cigy prd powietrza wznoszcego si pomidzy kuchni a
wylotem komina, rozniecony ogie zosta przekazany przez wizki podpaki do wielobocznych bry
bitumicznego wgla, zawierajcego w skomprymowanej mineralnej formie skamieliny liciastych
matecznikw pierwotnego lasu, ktre z kolei czerpay sw rolinn ywotno ze soca,
pierwotnego rda ciepa (wypromieniowanego), przekazanego przez wszechobecny wiatonony
dia-termiczny eter. Ciepo (przewodzone), rodzaj ruchu wytworzonego przez takie spalanie, byo
nieustannie i w coraz wikszym stopniu przekazywane ze rda
477
ciepotwrczego do pynu zawartego w naczyniu i wypromieniowywane przez chropaw
niewypolerowan ciemn powierzchni metalu elaza, zostajc czciowo odbite, czciowo
pochonite i czciowo przekazane i podnoszc stopniowo temperatur wody z normalnej do
punktu wrzenia, a w wzrost temperatury mona byo wyrazi jako wynik zuycia 72 jednostek
cieplnych niezbdnych do podgrzania l funta wody z 50 do 212 Fahrenheita.
Co obwiecio osignicie tego wzrostu temperatury?
Podwjny pkolisty wytrysk pary wodnej spod pokrywy imbryka po obu stronach rwnoczenie.
W jakim celu osobistym mg Bloom zuytkowa tak zagotowan wod? Aby si ogoli.
Jakie korzyci odnisby z nocnego golenia si?
Miksza broda: mikszy pdzel, gdyby umylnie pozwoli mu spoczywa na zbitej pianie midzy
dwoma ogoleniami: miksza skra, gdyby niespodzianie napotka znajome kobiety w odludnych
miejscach o niezwykej porze: spokojne rozmylania o minionym dniu: uczucie, e jest czystszy,
gdyby zbudzi si po bardziej pokrzepiajcym nie, gdy poranne haasy, przeczucia i zakcenia,
podzwaniajca baka na mleko, dwukrotne pukanie listonosza, gazeta przeczytana i odczytana po
raz drugi, przy namydlaniu, oraz powtrne namydlanie tego samego miejsca szok strza i myl, e
dzi e kto e co e jak e tak, mogyby spowodowa szybsze tempo golenia i zacicia si, na
ktre plaster jak alabaster, zwilony, przykrojony, przyoony, byby wanie tym, co naleaoby
zrobi.
Dlaczego nieobecno wiata drania go mniej ni obecno haasu? Ze wzgldu na niezawodno
zmysu dotyku jego silnej, penej, mskiej, kobiecej, biernej, czynnej doni.
Jak umiejtno posiadaa (jego do), lecz zrwnowaon jakim przeciwstawnym wpywem?
Umiejtno operacyjno-chirurgiczn, lecz e ywi niech do przelewania ludzkiej krwi nawet
wwczas, gdy cel uwica rodki, wola w ich naturalnej
kolejnoci
helioterapi,
psychofizjoterapi, osteopatyczn chirurgi.
Co leao na widoku na dolnej, rodkowej i grnej pce kuchennego kredensu, ktry Bloom
otworzy?
Na dolnej pce pionowo pi talerzy niadaniowych, poziomo sze niadaniowych talerzykw, na
ktrych spoczyway odwrcone dnem do gry filianki niadaniowe, nie odwrcona filianka o
dwch uszkach i talerzyk Crown Derby, cztery biae, zoto obrzeone kieliszki do jajek i otwarta
zamszowa portmonetka, ujawniajca monety, gwnie miedziaki, oraz soik z aromatycznymi
fioletowymi cukierkami. Na rodkowej pce wyszczerbiony kieliszek do jajek, zawierajcy pieprz,
baryeczka z sol kuchenn, cztery zlepione czarne oliwki w oleistym papierze, pusta puszka po
konserwowym misie Morela, owalny wiklinowy koszyczek, wyoony ykiem i zawierajcy jedn

gruszk z Jersey, do poowy wyprniona butelka biaego porto dla chorych Williama Gilbeya &
Ski, na p obdarta ze swej
472
koralorowej bibukowej osony, paczka rozpuszczalnego kakao Eppsa, pi uncji wybornej
herbaty Ann Lynch, po dwa szylingi za funt, w pomarszczonej torebce ze staniolu, cylindryczny
pojemnik zawierajcy najlepszy krystaliczny cukier w kostkach, dwie cebule, jedna z nich wiksza,
hiszpaska, caa, druga mniejsza, irlandzka, przecita, majca dziki temu wiksz powierzchni i
bardziej wonna, soik mietany z Irlandzkiej Wzorowej Mleczarni, dzbanek z brunatnej gliny
zawierajcy kwaterk i wier kwanego zafaszowanego mleka, przemienionego dziki upaowi w
wod, kwaskowat serwatk i na p zakrzepy twarg, co dodane do iloci odjtej na niadanie
pana Blooma i pani Fleming czynio razem p kwarty o ustawowej objtoci, czyli tyle, ile
pocztkowo dostarczono, dwa godziki, ppensw-ka i may pmisek zawierajcy pat wieego
antrykotu. Na grnej pce bateria soikw konfitur rnej wielkoci i zawartoci.
Co lecego na serwetce porodku kredensu zajo jego uwag? Cztery wieloktne fragmenty dwu
podartych szkaratnych biletw loteryjnych o numerach 887, 886.
Jakie wspomnienia zmarszczyy chwilowo jego brew?
Wspomnienia zbiegw okolicznoci, prawdy dziwniejszej ni bajka, wrcych wynik gonitwy o
Zoty Puchar, ktrego oficjalne i ostateczne rezultaty odczyta w pniejszym, rowym wydaniu
Wieczornego Telegrafu, w schronisku dorokarza, nie opodal Butt Bridge.
Gdzie otrzyma poprzednie zapowiedzi wyniku, sprawdzone lub odrzucone? W koncesjonowanym
lokalu z wyszynkiem, nalecym do Bernarda Kier-nana, przy 8, 9 i 10 Littie Britain Street: w
koncesjonowanym lokalu z wyszynkiem, nalecym do Davida Byrne'a, przy 14 Duke Street: na
OConnell Street Lower, przed lokalem Grahama Lemona, gdy czarnowosy czowiek wsun mu w
do ulotk (ktra za chwil uleciaa) reklamujc Eliasza, odnowiciela kocioa w Syjonie: Na
Lincoln Place przed lokalem F. W. Sweny'ego i Ski (z ograniczon odpowiedzialnoci),
drogerzystw, gdy Frederick M. (Bantam) Lyons szybko i po kolei poprosi o, przeczyta i zwrci
mu egzemplarz ostatniego wydania Gazety Wolnego Czowieka i Narodowej Prasy, z ktr chcia
si ulotni (i ktra w konsekwencji ulotnia si), ruszy w kierunku wschodniej budowli Tureckich i
Gorcych ani, 11 Leinster Street, z blaskiem natchnienia lnicym na obliczu, niosc w
ramionach tajemnic wycigu, wygrawerowan w mowie przepowiedni.
Jakie uspokajajce rozmylania umierzyy jego wzburzenie? Trudnoci interpretacji, gdy
znaczenie kadego wydarzenia nastpowao po jego odbyciu si w sposb tak zmienny jak
akustyczne echo po wyadowaniu elektrycznym, oraz trudnoci z drugiej strony w obliczeniu
faktycznej straty ze wzgldu na niemono wyjanienia oglnej iloci moliwych strat
wynikajcych pierwotnie z waciwego wyjanienia.
Jego nastrj? Nie zaryzykowa, nie oczekiwa, nie by rozczarowany, by zadowolony.
Dlaczego zadowolony?
473
Bo nie spotkaa go adna okrelona strata. Bo przynis okrelony zysk innym. wiato poganom.
Jak Bloom przygotowywa kolacj dla poganina?
Wsypa do obu filianek dwie nieczubate yeczki, cztery cznie, rozpuszczalnego kakao Eppsa i
postpujc zgodnie ze sposobem uycia wydrukowanym na naklejce, doda do kadej po
okrelonym czasie, przepisanym dla infuzji, przepisane ingrediencje konieczne dla dyfuzji w
przepisanej iloci i w przepisany sposb.
Jakie nadobowizkowe oznaki szczeglnej gocinnoci okaza gospodarz swemu gociowi?
Odstpujc swe biesiadne prawo do dwuuszkowej filianki, imitacji Crown Derby, otrzymanej w
prezencie od jedynej crki Millicent (Milly), zastpi j filiank identyczn z filiank gocia i ula

bardzo wiele gociowi, a sobie o wiele mniej, kleistej mietany, zarezerwowanej zwykle na
niadanie dla jego ony Marion (Molly).
Czy go by wiadom tych oznak gocinnoci i czy podzikowa za nie? Jego uwaga zostaa
skierowana na nie artobliwie przez gospodarza i przyj je
powanie, gdy pili w artobliwie-powanym milczeniu masowy produkt Eppsa,
owo kakao stworzenia.
Czy byy jakie oznaki gocinnoci, o ktrych pomyla, lecz od ktrych powstrzyma si,
rezerwujc je dla tamtego i dla siebie na przysze okazje, dla dokoczenia rozpocztego dziea?
Zreperowanie rozdarcia dugoci l 1/2 cala na prawej stronie marynarki gocia. Podarowanie
gociowi jednej z czterech damskich chusteczek, jeli i gdy upewni si, e s one w stanie
nadajcym si do zrobienia z nich prezentu.
Kto pi szybciej?
Bloom, majc przewag dziesiciu sekund w chwili rozpoczcia i pocigajc z wklsej
powierzchni yeczki, wzdu ktrej rczki przepywao rwnomiernie ciepo, trzy yczki w
stosunku do jednego, jaki pociga siedzcy naprzeciw, sze do dwch, dziewi do trzech.
Jaka praca mzgu towarzyszya tej powtarzajcej si czynnoci? Wnioskujc z pomoc oczu, lecz
bdnie, e jego milczcy towarzysz jest zajty rozmylaniem, zastanowi si nad radociami, jakie
mona uzyska z literatury raczej pouczajcej ni rozrywkowej, poniewa on sam zwraca si do
dzie Williama Shakespeare'a czciej ni raz, aby znale rozwizanie zawiych problemw
wyimaginowanego lub prawdziwego ycia.
Czy znalaz to rozwizanie?
Na przekr uwanemu i powtarzanemu odczytywaniu pewnych klasycznych ustpw z pomoc
sownika, uzyska niedoskonae przewiadczenie na podstawie tekstu, gdy odpowiedzi nie
odnosiy si do wszystkich spraw.
Jakie linijki koczyy jego pierwszy oryginalny wiersz, napisany przez niego, potencjalnego poet
w wieku lat 11, w 1877, z okazji zaoferowania trzech nagrd
474
w wysokoci odpowiednio: 10, 5 oraz 2 szylingw i 6 pensw przez tygodnik Koniczyna^
Ta ambicja, by mgl Wierszyk mj ujrze druk, Kae wierzy, cho innych jest tum. , Gdy
zgodzicie si z tym, Umiecicie pod nim To nazwisko, wasz suga, L. Bloom.
Czy odkry cztery siy odgradzajce go od jego przelotnego gocia? Nazwisko, wiek, ras,
wyznanie.
Jakie anagramy ukada ze swego nazwiska w modoci?
Leopold Bloom
Ellpodbomool
Molldopeloob
Bollopedoom
Lolo Bloode, M. P.
Jaki akrostych ze skrtu swego imienia posa on (kinetyczny poeta) pannie Marion Tweedy 14
lutego 1888?
Poeci czsto sawi w rymie Owej muzyki sodkiej imi, Lecz ja inaczej dzi uczyni. Drosz nad
wiat i pie przy winie Yeste, bez ciebie wiat niech zginie.
Co powstrzymao go od ukoczenia szlagierowej piosenki (muzyka R. G. Johnston) o minionych
wydarzeniach lub wrbach na nadchodzce lata, zatytuowanej Gdyby Brian Boru mgl powrci
dzi tu i ujrza stary Dublin znw, zamwionej przez Michaela Gunna, dzierawc Gaiety Theatre,
46, 47, 48, 49 South King Street, ktra miaa by wprowadzona do szstej sceny, dolina diamentw,
przy drugiej wersji przedstawienia (30 stycznia 1893) wielkiej dorocznej pantomimy Sinbad
eglarz (napisanej przez Greenieafa Whittiera, scenografia George A. Jackson i Cecii Hicks,
kostiumy pani i panny Whelan, zaprezentowanej 26 grudnia 1892 w reyserii R. Sheltona pod

osobistym nadzorem pani Michael Gunn, balet pod kierownictwem Jessie Noir, ariekinada Thomas
Otto) i odpiewanej przez Nelly Bouverist, pierwsz naiwn?
Po pierwsze, wahanie si pomidzy wydarzeniami o imperialnym i lokalnym znaczeniu, pomidzy
oczekiwanym diamentowym jubileuszem krlowej Wiktorii (urodzonej 1820, koronowanej 1837) i
nieoczekiwanym otwarciem nowego miejskiego targowiska rybnego: po drugie, obawa przed
opozycj skrajnych k w kwestii kolejnych wizyt Ich Krlewskich Wysokoci ksicia i ksiny
Yorku (prawdziwych) oraz Jego Majestatu Krla Briana Boru (wyimaginowanego); po trzecie,
konflikt pomidzy etyk zawodow i zawodowym wspzawodnictwem dotyczcym wzniesionych
ostatnio gmachw Grand Lyric Hali przy Bourgh Quay i Theatre Royal przy Hawkins Street: po
czwarte,
475
rozterka wywoana wspczuciem dla antyintelektualnego, apolitycznego, nieszla-gierowego
wyrazu oblicza Nelly Bouverist i niepodane podanie wywoane odsoniciem teje Nelly
Bouverist biaych antyintelektualnych, antypolitycznych, antyszlagierowych dessousw, podczas
gdy ona (Nelly Bouverist) znajdowaa si w nich: po pite, trudnoci w wybraniu odpowiedniej
muzyki i humorystycznych aluzji z Ksigi artw dla Kadego (1000 stron i miech na kadej
stronie): po szste, rymy homofoniczne i kakofoniczne, zwizane z nazwiskami nowego burmistrza,
Daniela Tallona, nowego szeryfa, Thomasa Pile, i nowego prokuratora generalnego Dunbara
Plunket Barton.
Jaki zwizek istnia pomidzy ich wiekiem?
Przed szesnastu laty, w 1888, gdy Bloom by w obecnym wieku Stefana, Stefan mia lat 6. Za 16
lat, w 1920, gdy Stefan bdzie w obecnym wieku Blooma, Bloom bdzie mia 54 lata. W 1936, gdy
B.loom bdzie mia lat 70, a Stefan 54, stosunek ich wieku, rozpoczty od proporcji 16 do O, bdzie
wynosi 17 1/2 do 13 1/2, proporcja ta bdzie wzrastaa, a nierwno malaa, w miar dowolnego
dodawania nastpnych lat, bo gdyby proporcja istniejca w 1883 pozostawaa nie zmieniona,
zakadajc, e jest to moliwe, do 1904, gdy Stefan ukoczy 22 lata, wwczas Bloom miaby lat
374, a w 1920, gdy Stefan mie bdzie lat 38, tyle, ile ma teraz Bloom, Bloom miaby lat 646,
podczas gdy w 1952, gdy Stefan osignie maksymalny popotopowy wiek lat 70, Bloom, yjcy i
majcy lat 1190, byby urodzony w roku 714 i przekroczyby o 221 lat maksymalny przedpotopowy
wiek, bdcy udziaem Matuzalema, 969 lat, a gdyby Stefan y nadal, pki nie osignie tego wieku
w 3072 A.D., Bloom musiaby pozostawa przy yciu przez 83 300 lat i musiaby urodzi si w
roku 81 396 przed narodzeniem Chrystusa.
Jakie wypadki mog udaremni to obliczenie?
Zaprzestanie istnienia jednego z nich lub ich obu, rozpoczcie nowej ery lub nowego kalendarza,
zniszczenie wiata i, co za tym idzie, wygubienie rodzaju ludzkiego, nieuniknione, lecz nie dajce
si przewidzie.
Ile poprzednich spotka udowodnio ich wczeniejsz znajomo? Dwa. Pierwsze w ogrodzie
penym bzw przy domu Matthew Diiiona, Villa Medina, Kimmage Road, Roundtown, w 1887, w
towarzystwie matki Stefana, Stefan mia wwczas lat 5 i niechtnie poda rk na powitanie. Drugie
w kawiarni hotelu Breslin podczas deszczowej niedzieli w styczniu 1892, w towarzystwie ojca
Stefana i jego wujecznego dziadka, Stefan mia wwczas o 5 lat wicej.
Czy Bloom przyj wwczas zaproszenie na obiad, wypowiedziane najpierw przez syna, a pniej
potwierdzone przez ojca?
Z wielk wdzicznoci, z penym wdzicznoci docenieniem, ze szczer, pen uznania
wdzicznoci, z doceniajcym, penym wdzicznoci, szczerym alem odmwi.
Czy ich rozmowa na temat tych wspomnie ujawnia trzecie czce ich ogniwo?
Pani Riordan, niezalena materialnie wdowa, zamieszkiwaa w domu rodzicw Stefana od l
wrzenia 1888 do 29 grudnia 1891 i zamieszkiwaa take w latach
476

1892,1893,1894 w hotelu City Arms, bdcym wasnoci Elizabeth 0'Dowd, przy 54 Prussia
Street, gdzie przez pewn cz lat 1893 i 1894 zawiadamiaa ona stale Stefana o yciu Blooma,
ktry zamieszkiwa take w tyme hotelu, bdc w owym czasie urzdnikiem zatrudnionym u
Josepha Cuffe z 5 Smithfieid przy nadzorze nad sprzeda byda na ssiednim Dubliskim
Targowisku Bydlcym przy North Cir-cular Road.
Czy wykaza si wobec niej jakim szczeglnym miosiernym uczynkiem cielesnym?
Czasem popycha j w ciepe letnie wieczory, niedon wdow, niezalen materialnie, cho o
rodkach ograniczonych, w jej fotelu na powoli obracajcych si kkach a do rogu North Circular
Road naprzeciw zakadu pana Gavina w, gdzie pozostawaa przez pewien czas, lustrujc przez
jego pozbawion jednej soczewki lornetk polow nierozpoznawalnych obywateli w tramwajach,
rowery turystyczne, wyekwipowane w napompowane pneumatyczne gumy, doroki, tandemy,
prywatne i wynajte landa, dwukki, dwukoowe wzki, zaprzgnite w kucyki, i breki
przesuwajce si z miasta do Phoenix Parku i vice versa.
Dlaczego wic mg znosi to czuwanie z tak wielkim spokojem? Poniewa w kwiecie swej
modoci czsto siadywa obserwujc przez krek wypukego wielobarwnego szka pene
nieustannych przemian widowisko, jakie stanowi ruch uliczny na zewntrz, piesi, czworonogi,
czterokki, pojazdy przesuwajce si powoli, prdko, rwnomiernie, naok naok naok
krawdzi krgego wypukego szka.
Jakie wyrane i rne wspomnienia posiada kady z nich o niej, nieyjcej ju od lat omiu?
Starszy, ojej kartach do bezika i sztonach do gry, ojej skyeterierzeJej przypuszczalnej fortunie,
lukach w uwadze i pocztkach kataralnej guchoty: modszy, o wypenionej olejem rzepakowym
lampie przed figur Niepokalanego Poczcia, o jej zielonych i kasztanowych miotekach z pir na
cze Charlesa Stewarta Pamella i Michaela Davitta, o jej bibukach.
Czy istniay jakiekolwiek sposoby odzyskania modoci, ktr te wspomnienia, przekazane
modszemu towarzyszowi, uczyniy tym bardziej upragnion?
Gimnastyka w mieszkaniu, uprawiana dawniej od czasu do czasu, wreszcie zarzucona, opisana w
ksice Eugene Sandowa Sil Fizyczna i Jak J Uzyska, przeznaczona zwaszcza dla ludzi
zajtych interesami i zmuszonych do siedzcego przewanie trybu ycia, ktra, uprawiana ze
skupieniem przed lustrem, miaa zmusza do pracy najrozmaitsze grupy mini i przynosi w
nastpstwie mie odprenie i jake mie odrodzenie modzieczej zrcznoci.
Czy w modym wieku odznacza si szczegln zrcznoci? Cho podnoszenie ciarw leao
poza zasigiem jego si, a zakrcenie penego olbrzyma na drku byo poza zasigiem jego
odwagi, jednak bdc u-czniem w gimnazjum odznaczy si niechwiejnym i powolnym
wykonaniem podcigania si na porczach, a zawdzicza to nadzwyczaj rozwinitym miniom
brzucha.
477
Czy ktry z nich napomkn otwarcie o dzielcej ich rnicy rasowej? aden.
Jakie, jeli zredukowa je do najprostszych form wyrazu, byy myli Blooma o mylach Stefana o
Bloomie i myli Blooma o mylach Stefana o mylach Blooma o Stefanie?
Myla on, e myla on, e on jest ydem, podczas gdy on wiedzia, e on wiedzia, e on wiedzia,
e nie jest.
Jakie byy, jeli usuniemy bariery niedomwie, rodowody ich obu? Bloom, jedyne dzieci pci
mskiej i transistotny dziedzic Rudolfa Viraga (pniej Rudolfa Blooma) z Szombathely, Wiednia,
Budapesztu, Mediolanu, Londynu i Dublina oraz Ellen Higgins, drugiej crki Juliusa Higginsa
(wczeniej Karoy) i Fanny Higgins (z domu Hegarty); Stefan, najstarszy yjcy mski wspistotny
potomek Simona Dedalusa z Cork i Dublina oraz Mary, crki Richarda Gouldinga i Christiny (z
domu Grier).
Czy Bloom i Stefan zostali ochrzczeni, gdzie i przez kogo, przez ksidza czy osob wieck?

Bloom (trzykrotnie) przez wielebnego Gilmera Johnstona M. A. samotnie w protestanckim kociele


witego Mikoaja za Murami w Coombe; przez Jamesa 0'Connora, Philipa Gilligana i Jamesa
Fitzpatricka wsplnie pod pomp w wiosce Swords oraz przez wielebnego Charlesa Malone C. C.
w kociele pod wezwaniem Trzech Patronw w Rathgar. Stefan (raz) przez wielebnego Charlesa
Malone C. C. samotnie w kociele pod wezwaniem Trzech Patronw w Rathgar.
Czy odkryli, e przebieg ich wyksztacenia by podobny?
Podstawiajc Stefana na miejsce Blooma, Stoom ukoczyby kolejno przedszkole i gimnazjum.
Podstawiajc Blooma na miejsce Stefana, Blefan ukoczyby kolejno wszystkie klasy gimnazjum, a
pniej zostaby immatrykulowany i ukoczyby rok pierwszy, drugi i ostatni uniwersytetu
otrzymujc stopie magistra filozofii krlewskiego uniwersytetu.
Dlaczego Bloom powstrzymywa si od uwagi, e ycie byo jego uniwersytetem?
Ze wzgldu na do pynn niepewno, czy uwaga ta nie zostaa ju wypowiedziana przez niego
do Stefana lub przez Stefana do niego.
Jaki rodzaj usposobienia reprezentowa kady z nich z osobna? Naukowe. Artystyczne.
Jakie dowody Bloom przytoczy, eby udowodni, e ma skonno do wiedzy stosowanej raczej
ni do czystej?
Pewne moliwe wynalazki, o ktrych rozmyla spoczywajc, aby wspomc trawienie, gdy
znajdowa si w stanie biernego przesytu, a bodcem do tego bya wiadomo wanoci
wynalazkw teraz ju zupenie pospolitych, lecz kiedy rewolucyjnych, jak na przykad
spadochronu aeronautycznego, teleskopu lustrzanego, spiralnego korkocigu, agrafki, syfonu do
wody mineralnej, stawida kanau z wycigiem korbowym i luz, pompy sscej.
478
Czy wynalazki te miay przewanie za cel ulepszenie ogrdkw dla dzieci? Tak, gdy czyniy
przestarzaymi korkowce, nadymane baloniki, gry hazardowe, proce. Wynalazki te obejmoway
astronomiczne kalejdoskopy, ukazujce dwanacie gwiazdozbiorw Zodiaku od Barana po Ryby,
miniaturowe mechaniczne planetaria, cyfry na rombach z elatynki, geometryczne, aby
odpowiaday herbatnikom zoologicznym, piki do gry, bdce zarazem globusami, lalki w
historycznych kostiumach.
Jaki jeszcze istnia bodziec dla jego rozmyla?
Sukces finansowy osignity przez Ephraima Marksa i Charlesa A. Jamesa, przez pierwszego dziki
jednopensowemu bazarowi przez 42 South George's Street, przez drugiego dziki jego 61/2
pensowemu sklepowi. Wszechwiatowemu Bazarowi Drobiazgw Galanteryjnych i wystawie
figurek woskowych przy 30 Henry Street, wstp 2 pensy, dzieci l pensa; i nieskoczone
moliwoci, dotd nie wykorzystane, nowoczesnej sztuki ogoszeniowej, jeliby siej
skondensowao w trjlite-rowych, monoideowych symbolach o maksymalnej widzialnoci,
pionowych (odgadywanych), poziomych, o maksymalnej czytelnoci (odczytywanych) i o
magnetycznej skutecznoci, aby przyciga mimowolnie uwag, zainteresowa, przekona, zmusi
do decyzji.
Na przykad, jak?
K. 11. Spodnie firmy Kino, po 11 szylingw.
Dom Kluczy. Aleksander J. Klaucz.
Na przykad, jak nie?
Spjrz na t dug wiec. Oblicz, kiedy si wypali, a otrzymasz gratisowo jedn par naszych
specjalnych butw z prawdziwej skry, gwarantowana moc owietleniowa l wieca. Adres: Barciay
i Cook, 18 Talbot Street.
Bakcylobj (proszek przeciw insektom).
Najbyszcz (czernido do butw).
Wszystkorb (poczone w jednym: scyzoryk o dwch ostrzach z korkocigiem, pilnikiem do
paznokci i przyrzdem do czyszczenia fajki).

Jak nigdy nie naley?


Jaki jest dom bez Morela marynaty misnej?
Nieszczsny.
Z ni
Szczcia przybytkiem on.
Fabrykowane przez George'a Morela, 23 Merchants' Ouay, Dublin, w czte-rouncjowych puszkach,
zamieszczane przez radc Josepha P. Nannettiego, posa do Parlamentu, Rotunda Ward, 19
Hardwicke Street, pod zawiadomieniami o zgonach i rocznicami mierci. Nazwisko na etykietce
brzmi Morela. Morela w puszce z misem, zarejestrowana mark fabryczn. Strzecie si
naladownictw. Misorela. Morelmis. Misorel. Rolomisol. Somimo-raio.
Jaki przykad da, aby Stefan wiedzie chcia, e oryginalno, choby z niej rado mia,
niekoniecznie musi prowadzi do sukcesu?
479
Powstay w jego wyobrani i odrzucony projekt owietlonej platformy, cignionej przez zwierz
pocigowe, na ktrej dwie elegancko ubrane dziewczyny miayby siedzie zajte pisaniem.
Jak scen na skutek tej sugestii skonstruowa Stefan?
Samotny hotel na grskiej przeczy. Jesie. Zmierzch. Zapalono w kominku. W ciemnym kcie
siedzi mody czowiek. Moda kobieta wchodzi. Niespokojna. Samotna. Siada. Podchodzi do okna.
Stoi. Siada. Zmierzch. Namyla si. Na pojedynczej kartce papieru hotelowego pisze. Namyla si.
Pisze. Wzdycha. Koa i podkowy. Wybiega. Mody czowiek wychodzi z ciemnego kta. Bierze
pojedyncz kartk papieru. Przysuwa j do ognia. Zmierzch. Czyta. Samotny.
Co?
Pochyym, pionowym i odchylonym ku tyowi pismem: Hotel Queen's, Hotel Queen's, Hotel
Quee...
Jak scen na skutek tej sugestii zrekonstruowa Bloom?
Hotel Queen's w Ennis, w hrabstwie Ciare, gdzie Rudolph Bloom (Rudolf Virag) zmar wieczorem
27 czerwca 1886, o nie ustalonej godzinie, na skutek przyjcia zbyt wielkiej dawki tojadu (akonitu),
ktr odmierzy sobie sam w formie przeciwnewralgicznego pynu do wcierania, zoonego w
dwch trzecich z akonitu w stanie pynnym i w jednej trzeciej z chloroformu w stanie pynnym
(zakupionego przez niego o godzinie 10.20 przed poudniem w dniu 27 czerwca 1886, w Aptece
Centralnej Francisa Dennehy, 17 Church Street, w Ennis), po zakupieniu, cho nie na skutek
zakupienia, o godzinie 3.15 po poudniu 27 czerwca 1886 nowego, sztywnego somkowego
kapelusza z paskim denkiem, w najlepszym gatunku (po zakupieniu, cho nie na skutek zakupienia
w tyme miejscu i o teje godzinie wyej wzmiankowanej trucizny), w magazynie tekstylnym
Jamesa Cullena, 4 Main Street, w Ennis.
Czy zoy t homonimi na karb informacji, zbiegu okolicznoci czy te intuicji?
Zbiegu okolicznoci.
Czy opisa t scen w sowach tak, aby go mg j ujrze? Wola widzie twarz tego drugiego i
sucha sw tego drugiego, dziki czemu speniaa si potencjalna narracja i wyzwala kinetyczny
temperament.
Czy dostrzeg tylko drugi zbieg okolicznoci w drugiej scenie, opowiedzianej mu i okrelonej przez
opowiadajcego jako Widok Palestyny z Gry Nebo, czyli Przypowie o Morelach?
To, wraz z poprzedni scen i innymi, nie opowiedzianymi, lecz istniejcymi dziki skojarzeniom,
do ktrych naleao doda eseje na rozmaite tematy czy te maksymy moralne (np. Mj Ulubiony
Bohater albo Zwlekanie Jest Zodziejem Czasu), skomponowane podczas lat szkolnych, zawierao,
jak mu si wydawao, samo i w poczeniu z poprawk wynikajc z osobistej oceny, pewne
moliwoci finansowego, spoecznego, osobistego i seksualnego powodzenia, czy to specjalnie
480

zebrane i wybrane jako wzorzec pedagogiczne tematy (czcigodne w stu procentach) dla uytku
uczniw wstpnych i modszych klas, czy te aby suy w formie drukowanej za wczeniejszym
przykadem Philipa Beaufoy lub Doktora Dicka, lub Studium w Bkicie Heblona pismu o
zapewnionym nakadzie i wypacalnoci albo te aplikowane ustnie jako podnieta intelektualna dla
yczliwych suchaczy, wyraajcych milczeniem uznanie dla udatnej opowieci i wrcych z
przekonaniem o powodzeniu przedsiwzicia podczas coraz duszych wieczorw, stopniowo
narastajcych po letnim przesileniu w dniu, ktry nastpi za dni cztery, yidelicet 21 czerwca (w.
Alojzego Gonzagi), wschd soca 3.33 rano, zachd soca 8.29 wieczorem.
Jaki problem domowy zajmowa czsto jego umys w tym samym (jeli nie wikszym) stopniu ni
jakikolwiek inny? Co robi z naszymi onami.
Jakie byy jego hipotetyczne, osobliwe rozwizania?
Gry salonowe (domino, halma, pcheki, bierki, bibokiet, napoleon, eka-rta, bezik, trente et
quarante, guchy telefon, warcaby, szachy lub tryktrak):
wyszywanie, cerowanie, robtki na drutach dla znajdujcego si pod patronatem policji
stowarzyszenia odziewajcego ubogich' duety muzyczne, mandolina i gitara, fortepian i flet, gitara i
fortepian: przepisywanie akt albo adresowanie kopert: dwukrotnie w tygodniu odwiedziny w
teatrzykach rewio-wych: dziaalno handlowa, jak np. chodna mleczarnia lub ciepy sklep z
cygarami, gdzie wacicielka uprzejmie rozkazuje i jest najuprzejmiej obsugiwana: potajemne
zadowolenie uzyskiwane z erotycznego podniecenia w mskich burdelach, nadzorowanych przez
pastwo i podlegajcych kontroli AS,
lekarskiej: wizyty towarzyskie w regularnych, niezbyt
czstych, z gry o-j|
znaczonych odstpach czasu i pod regularnym, czstym, zapobiegawczym
H;
nadzorem, skadane u znajomych pa i przez znajome panie o stwierdzonej statecznoci,
zamieszkujce w ssiedztwie: nauka na kursach wieczorowych, specjalnie zaplanowanych tak, aby
uczyni oglne wyksztacenie przyjemnym.
Jakie okolicznoci niedostatecznego rozwoju umysowego jego ony skaniay go ku ostatniemu
(dziewitemu) z wzmiankowanych rozwiza?
W wolnych chwilach niejednokrotnie pokrywaa kartk papieru znakami i hieroglifami, ktre, jak
twierdzia, byy greckimi, irlandzkimi i hebrajskimi charakterami. Pytaa nieustannie w rnych
odstpach czasu, jak naley waciwie pisa pierwsz wielk liter nazwy miasta w Kanadzie,
Quebec. Niewiele pojmowaa z zawioci politycznych, krajowych lub rwnowagi si, zagranicznej.
Podsumowujc rachunki, musiaa czsto ucieka si do pomocy palcw. Po ukoczeniu lakonicznej
epistoy porzucaa przyrzd do kaligrafowania w enkaustycznym barwniku, wystawiony na rce
dziaanie koperwasu, zielonego witriolu i galaswek. Niezwyke wyrazy wielozgoskowe
zagranicznego pochodzenia tumaczya fonetycznie lub przez faszywe analogie, lub przy pomocy
jednego i drugiego: metempsychoza (mnie tam psy chodz), alias (jako podstpn osobisto
wymienion w Pimie witym).
481
Co rwnowayo na chwiejnych szalach jej inteligencji te i podobne usterki sdu, dotyczce osb,
miejscowoci i rzeczy?
Pozornie faszywa rwnolego wszystkich pionowych supkw wszystkich wag, prawdziwa
jednak dziki ich konstrukcji. Przeciwwaga leca w jasnoci jej sdu, dotyczcego jednej osoby,
prawdziwa dziki dowiadczeniu.
Jakie czyni prby w celu zlikwidowania tego stanu wzgldnej ignorancji? Rozmaite. Pozostawiajc
w widocznym miejscu pewn ksik otwart na pewnej stronicy: zakadajc, e posiada ona, gdy
wzmiankowa co, co chcia jej wyjani, ukryt wiedz przedmiotu: przez otwarte wymiewanie w
jej obecnoci ignoranckiego potknicia si jakiej nieobecnej w danej chwili osoby.
Z jakim powodzeniem spotykay si prby bezporedniego nauczania? Nie wszystko rozumiaa,
zwykle cz tylko, suchaa z zainteresowaniem i z uwag, pojmowaa ze zdumieniem, z uwag

powtarzaa, z wikszym trudem zapamitywaa, zapominaa z atwoci, z wahaniem przypominaa


sobie, powtarzaa powtrnie, bdnie.
Ktry system okaza si bardziej efektywny? Niebezporednie uwagi, implikujce osobiste
zainteresowanie.
Na przykad?
Nie lubia nosi parasolki w czasie deszczu, on lubi kobiety z parasolkami, nie lubia nosi nowego
kapelusza w czasie deszczu, on lubi kobiety w nowych kapeluszach, on kupowa jej nowy kapelusz
w czasie deszczu, ona nosia parasolk i nowy kapelusz.
Przyjmujc analogi wynikajc z przypowieci jego gocia, jakie przytoczy przykady wielkoci
po powrocie z niewoli babiloskiej?
Trzech poszukiwaczy czystej prawdy: Mojesza z Egiptu, Mojesza Majmoni-desa, autora Mor
Nebukim (Przewodnik dla Zakopotanych) i Mojesza Mendelssohna, ludzi o takiej wielkoci, e
od Mojesza (z Egiptu) do Mojesza (Mendelssohna) nie byo nikogo takiego jak Mojesz
(Majmonides).
Co stwierdzi Bloom, z zastrzeeniem, w sprawie czwartego poszukiwacza czystej prawdy,
imieniem Arystoteles, wymienionego, za pozwoleniem, przez Stefana?
e wymieniony poszukiwacz by uczniem filozofa rabinackiego o nie ustalonym imieniu.
Czy zostali wymienieni take inni anapokryficzni, sawetni synowie prawa i dzieci wybranego czy
te odrzuconego narodu?
Feliks Bartholdy Mendelssohn (kompozytor), Baruch Spinoza (filozof), Men-doza (piciarz),
Ferdynand Lassalle (reformator, pojedynkujcy si).
Jakie fragmenty starohebrajskich i staroirlandzkich wierszy zostay zacytowane z modulacjami
gosu i tumaczeniem tekstu przez gocia gospodarzowi i przez gospodarza gociowi?
Przez Stefana: suil, suit, suilarun, suilgo siocair agus, suit go cuin (id, id, id tw drog, id w
pokoju, id ostronie).
482
Przez Blooma: Kifeloch harimon raketejch m'baad 1'zamatejch (skronie twoje midzy kdzierzami
twymi s jako sztuka jabka granatowego).
Jak zostao dokonane graficzne porwnanie fonetycznych symbolw obu jzykw dla uzasadnienia
ustnego porwnania?
Na przedostatniej pustej kartce ksiki napisanej w podrzdnym literackim stylu, zatytuowanej
Sodycze Grzechu (ujawnionej przez Blooma, a przy pomocy pewnych manipulacji tak pooonej,
e jej tytuowa karta stykaa si z powierzchni stou), owkiem (dostarczonym przez Stefana)
Stefan wypisa irlandzkie charaktery dla ge, ha, de, em, proste i przystosowane, Bloom z kolei
wypisa hebrajskie znaki gimel, alef, dalet i (w braku mem) zastpczo goph, wyjaniajc ich
arytmetyczne wartoci jako liczebnikw porzdkowych i gwnych, yidelicet 3, l, 4 i 100.
Czy wiedza posiadana przez kadego z nich o tych jzykach, wymarym i odrodzonym, bya
teoretyczna czy praktyczna?
Teoretyczna, gdy sprowadzaa si do pewnych regu gramatycznych dotyczcych fleksji i skadni,
nie braa za praktycznie pod uwag sownictwa.
Jakie punkty styczne istniay pomidzy tymi dwoma jzykami i ludami, ktre nimi mwiy?
Obecno dwikw gardowych, przydechw odrniajcych, wtrconych i posikowych liter w
obu jzykach: ich staroytno, gdy obu nauczano na rwninie Szinar 242 lata po potopie w
seminarium zaoonym przez Feniusa Farsaigha, potomka Noego, protoplasty Izraela, i przodka
Hebera i Heremona, ktrzy zaludnili Irlandi: ich literatury archeologiczne, genealogiczne,
hagiografi-czne, egzegetyczne, homilektyczne, toponomastyczne, historyczne i religijne,
zawierajce dziea rabinw oraz mnichw culdeaskich, Tor, Talmud (Miszn i Ge-mar), Massor,
Picioksig, Ksig Brunatnej Krowy, Ksig Ballyrnote, Girland Howth, Ksig Kelis: ich
rozproszenie, przeladowanie, przeycie i odycie: izolacja ich synagogalnych i eklezjastycznych

obrzdkw w getcie (opactwo St. Mary) i w Domach Boych (tawerna Adama i Ewy): zakaz
noszenia ich narodowych strojw w ustawach karnych i dekrecie o ubiorze ydw: przywrcenie
Dawida z Syjonu w ziemi Chanaan i moliwoci irlandzkiej autonomii politycznej lub dewolucji.
Cz jakiego hymnu odpiewa Bloom w przewidywaniu tego wielostronnego, nie dajcego si
etnicznie umniejszy spenienia?
Koiod balejwaw pnimah Nefesch, jehudi, homijah.
Dlaczego pie zostaa przerwana po zakoczeniu pierwszego dystychu? Na skutek defektywnej
mnemotechniki.
Jak kantor zrekompensowa ten brak? Przez peryfrastyczn wersj caoci tekstu.
W jakiej wsplnej dziedzinie bada zbiegay si rozwaania ich obu?
483
We wzrastajcym uproszczeniu, dajcym si przeledzi od egipskich epi-graficznych hieroglifw
po grecki i rzymski alfabet i przewidywaniu wspczesnej stenografii i telegraficznego kodu w
inskrypcjach pisma klinowego (semickiego) i w ukonym kreskowym, picioeberkowym pimie
ogham (celtyckim).
Czy go zadouczyni probie gospodarza?
Podwjnie przez zaczenie swego podpisu w irlandzkich i aciskich charakterach.
Jakie byy suchowe wraenia Stefana?
Usysza w gbokiej staroytnej mskiej nieznanej melodii nagromadzenie przeszoci.
Jakie byy wzrokowe wyraenia Blooma? Dostrzeg w ywej modej mskiej znanej postaci
przeznaczon jej przyszo.
Jakie byy niby rwnoczesne, wolicjonalne, niby doznania ukrytych osobowoci Stefana i Blooma?
Wzrokowe, Stefana: tradycyjny wizerunek hipostazy, odmalowany przez Jo-hannesa Damascenusa,
Lentulusa Romanusa i Epiphaniusa Monachusa jako biaoskry nudziarz z wosami ciemnymi jak
wino.
Suchowe, Blooma: tradycjonalny ekstatyczny akcent katastrofy.
Jakie kariery w przyszoci byy moliwe dla Blooma w przeszoci i kto mg by ich przykadem?
W Kociele, rzymskim, anglikaskim lub nonkonformistycznym: przykady, przewielebny John
Conmee S. J. rektor Trinity College, wielebny P. oso, D. D., Dr Alexander J. Dowie. W palestrze
angielskiej lub irlandzkiej: przykady, Seymo-ur Bushe, K. C., Rufus Isaacs, K. C. Na scenie
wspczesne lub z czasw Shakespe-are'a przykady: Charles Wyndham, znakomity aktor
komediowy, Osmond Tearie (f 1901), interpretator Shakespeare'a.
Czy gospodarz zachca swego gocia, aby ten odpiewa modulowanym gosem dziwn legend na
pokrewny temat?
Upewniajc, gdy z miejsca, w ktrym rozmawiali, nikt ich nie mg usysze, poniewa jest ono
odosobnione, upewniony, gdy wypili ju uwarzony napj, czyli wod plus cukier, plus mietan,
plus kakao, pozwoliwszy opa na dno skadnikom na p staym, mechanicznie wymieszanym.
Wyrecytuj pierwsz (major) cz tej piewanej legendy.
May Harry i jego przyjaciele trzej
W pik graj, a milo,
A ta pierwsza pika, ktr Harry rzuci, hej!
Do ogrodu yda przeskoczya.
A ta druga pieczka, ktr Harry rzuci, hej!
U yda wszystkie okna rozbia.
484
^gt-Ha^t M"^^ O^-^^tk^efe^o all t.f,..^
^f=^

t=h
l-r~

L^t r">
Ti
-----' 11""?

^ j.-M- t.aM ttl&. fewy <fa^ f,^ //". ^^, if^^f^

9
^ y^^. Mft. "fe '"i"""\r >" ni. J"w> 9"^' J^.
CLi> fec VWf Jl.^ la"U UUQ. ha^ Uc^luu ^(q^t9 H^ -4----.----.----..^''-* - "

It^K*. V^, je**" i-^^w o^ ^9. tnott ft^ ^" UM^"ta" eM.
Jak syn Rudolfa odebra t pierwsz cz?
Bez mieszanych uczu. Umiechajc si, yd, sucha z przyjemnoci i patrzy na nie rozbite okno
kuchenne.
Wyrecytuj drug cz (minor) legendy.
I wysza z domu crka yda,
W zielem, w zieleni.
..Wr si o wr si, chopcze liczny mj,
Twa pika jest w sieni."

,,Nie wrc si, ach, nie wrc si Bez trzech przyjaci mych, Bo gdy magister dowie si, Bdzie
okrutnie zy."
Za liliowobial go chwycia do I przez sie posza z nim, I do komnaty wiedzie go, Gdzie nie
usyszy nikt.
I z fadw szaty wyja n, I cia gwk mu. Nie bdzie w pieczk grywa ju, Bo martwy ley
tu.
485
^toMia w. ^t**^ Q"^" <*<Y &^ ^ug y" ^u-ttf gitfg*. '"^-^"--~~

Jak ojciec Millicent odebra drug cz?


Z mieszanymi uczuciami. Nie-umiechajc si, sysza i widzia z zadziwieniem crk ydowsk,
ca w zieleni.
Stre komentarz Stefana.
Jeden spord wszystkich, najmniejszy z wszystkich, jest przeznaczony na ofiar. Raz przez
nieuwag, a po raz drugi celowo, wyzywa swe przeznaczenie. Przybywa ono, gdy jest osamotniony,
i wyzywa go, opornego, a bdc obrazem nadziei i modoci chwyta go, nie stawiajcego oporu.
Wiedzie go do dziwnego mieszkania, do tajemnej komnaty niewiernego, i tam, nieubagane, skada
go ulegego w ofierze.
Dlaczego gospodarz (przeznaczony na ofiar) zasmuci si? Pragn, aby opowiadanie o uczynku,
opowiedziane o uczynku nie popenionym przez niego, byo nie przez niego opowiedziane.
Dlaczego gospodarz (oporny, ulegy) by nieruchomy? Zgodnie z prawem o zachowaniu energii.
Dlaczego gospodarz (potajemny niewierny) milcza?
Way moliwe dowody za i przeciw mordowi rytualnemu: zacht ze strony hierarchii,
zabobonno ogu, rozprzestrzenianie pogosek, w ktrych zawsze by jaki okruch prawdy,
zawi wobec zamonoci, wpyw odwetu, sporadyczne ponowne pojawianie si atawistycznie
uwarunkowanej przestpczoci, fanatyzm jako okoliczno agodzc, hipnotyczn sugesti i
somnambulizm.
Na ktre z tych (jeli na jakiekolwiek) umysowe lub fizyczne zakcenia nie by on cakowicie
uodporniony?
Na hipnotyczn sugesti: raz, budzc si, nie pozna swojej sypialni; wicej ni raz, budzc si, by
przez nieokrelony przecig czasu niezdolny do poruszenia si lub wydania gosu. Na
somnambulizm: raz podczas snu ciao jego powstao i skulone pezo w kierunku kominka
pozbawionego ognia, a osignwszy miejsce przeznaczenia, zwino si tam w kbek i uoyo si
w nocnym ubiorze, nie ogrzane, upione.
Czy to ostatnie lub jakiekolwiek inne pokrewne zjawisko objawio si u ktregokolwiek innego
czonka jego rodziny?
486
Dwukrotnie, przy Holles Street i Ontario TerraceJego crka Millicent (Milly), w wieku lat 6 i 8,
wydaa przez sen okrzyk przeraenia i z nieprzytomnym, pustym wyrazem twarzy, odpowiadaa na
pytania dwch postaci odzianych w nocne stroje.
Jakie inne wspomnienia o jej dziecistwie zachowa?
15 czerwca 1889. Kapryszce nowo narodzone niemowl pci eskiej, paczce, by spowodowa i
zmniejszy przekrwienie. Dziecitko przechrzczone imieniem Biedronki, na rczki pieniki
wytrzsa ze skarbonki: i krzyczy, i liczy pensowe guziki a, dwa, cii: laleczk, chopczyka i

marynarza odrzucia: blondynka narodzona z dwojga ciemnowosych, miaa blond przodkw,


odlegego, ze zgwacenia, Herr Hauptmanna Hainau z austriackiej armii, i najbliszego, z
zapatrzenia, porucznika Mulveya z brytyjskiej marynarki wojennej.
Jakie przejawiay si endemiczne cechy charakterystyczne? Jako przeciwiestwo, uksztatowanie
jej nosa i czoa wywodzio si (w prostej
linii) z pewnej linii rasowej, ktra cho przerywana, bdzie biega w coraz dalsz
przyszo majc coraz wiksze przerwy.
Jakie wspomnienia zachowa o jej wieku dojrzewania?
Odstawia obrcz i skakank do kta. Na Duke's Lawn, poproszona przez angielskiego turyst,
odmwia pozwolenia na wykonanie i zabranie jej fotografii (odmowa bez podania powodw). Na
South Circular Road w towarzystwie Elsy Porter, gdy zacz wczy si za nimi jaki ponuro
wygldajcy osobnik, przesza poow Stamer Street i zawrcia gwatownie (bez podania
powodw zawrcenia). W wigili pitnastej rocznicy swych urodzin napisaa list z Mullingar w
hrabstwie Westmeath, robic krtk aluzj do miejscowego studenta (fakultetu i roku nie podano).
Czy ta pierwsza rozka, zwiastujca nastpn rozk, zasmucia go? Mniej ni przypuszcza,
wicej ni mia nadziej.
Jaka inna rozka zostaa przez niego w tym samym czasie przyjta podobnie, cho inaczej?
Chwilowe odejcie jego kotki.
Dlaczego podobnie, dlaczego inaczej?
Podobnie, poniewa spowodowana zostaa potajemn przyczyn, poszukiwaniem nowego samca
(student w Mullingar) lub leczniczego zioa (waleria-ny). Inaczej, ze wzgldu na rne moliwoci
powrotu, do mieszkacw lub do mieszkania.
Czy w innych aspektach rnice pomidzy nimi byy podobne? W biernoci, w oszczdnoci, w
instynkcie tradycji, w niespodziewanoci.
Jak na przykad?
Na przykad, gdy pochylaa si podtrzymujc swe jasne wosy, aby zwiza je wstk (jak kot
wyginajcy w uk szyj). Ponadto, na otwartej powierzchni stawu w Stephen's Green jej
pozbawione komentarza splunicie pomidzy odwrcone odbicia drzew zakrelio koncentryczne
krgi wodnych obrczek, ktre wskazay przez sw uporczyw trwao miejsce pobytu sennych,
zastygych w bezruchu ryb
487
(jak kot czatujcy na myszy). Ponownie, eby zapamita dat, walczce strony, wynik i skutki
sawnego starcia zbrojnego, cigna swj warkocz (jak kot myjcy uszy). Prcz tego, mieszna
Milly, nio jej si, e odbya nie odbyt, nie zapamitan rozmow z koniem, zwierz miao na
imi Jzef, i zaofiarowaa mu dzban peen lemoniady, ktr on (ono), jak si zdaje, przyj (por. kot
nicy przy kominku). std gdy w gr wchodzia bierno, oszczdno, instynkt tradycji,
niespodziewa-no, ich rnice byy podobne.
W jaki sposb zuytkowa prezenty l) sow, 2) zegar, ofiarowane jako dary lubne, eby
zainteresowa i pouczy j?
Jako lekcje o przedmiocie, by wyjani: l) natur i obyczaje jajorodnych zwierzt, moliwo lotu
powietrznego, pewne nienormalnoci w widzeniu, pradawny proces balsamizacyjny: 2) zasad
wahada, ukazan na przykadzie tarczy na prcie, kek zbatych i regulatora, przeoenie na jzyk
ludzkich lub spoecznych konwencji rnych pozycji ruchomych wskazwek, poruszajcych si w
kierunku obrotw zegara po nieruchomej "tarczy, dokadno powracajcego w kadej godzinie
momentu kadej godziny, gdy zarwno dusza, jak i krtsza wskazwka znajduj si pod tym
samym ktem nachylenia do siebie, yidelicet 5 i 5/11 minuty po kadej godzinie co godzina, w
postpie arytmetycznym.
W jaki sposb odwdziczaa si?

Pamitaa: na 27 rocznic jego urodzin daa mu w prezencie niadaniow, dwuuszkow filiank,


imitacj porcelany Crown Derby. Staraa si: w dniu kwartalnych wpyww lub mniej wicej w tym
czasie, jeli poczyni zakupy nie przeznaczone dla niej, okazywaa staranie o jego potrzeby, z gry
odgadujc jego yczenia. Podziwiaa: kiedy wyjania jej jaki naturalny fenomen, objawiaa
wwczas natychmiastowe pragnienie posiadania, bez stopniowego przyswajania sobie czci jego
wiedzy, poowy, wierci, tysicznej czci.
Jak propozycj Bloom diambulista, ojciec Milly somnambulistki, uczyni Stefanowi
noktambulicie?
Aby spdzi, spoczywajc, godziny dzielce czwartek (waciwy) od pitku (rzeczywistego) na
zaimprowizowanym posaniu w pomieszczeniu znajdujcym si bezporednio ponad kuchni i
bezporednio ssiadujcym z sypialni gospodarza i gospodyni.
Jakie wielorakie korzyci mogyby wynikn z przeduenia tej improwizacji?
Dla gocia: zabezpieczenie sobie mieszkania i pracy w zaciszu. Dla gospodarza:
odmodzenie inteligencji, przyjemno per procura. Dla gospodyni: dezintegracja obsesji, uzyskanie
prawidowej wymowy po wosku.
Dlaczego kilka tymczasowych powiza midzy gociem a gospodyni nie wykluczao z
koniecznoci ani nie zostao wykluczone ewentualnoci trwaego, zgodnego zwizku pomidzy
chopcem a ydowsk crk?
Poniewa droga do crki wioda przez matk, droga do matki przez crk.
Na jakie zadane bez zwizku wielozgoskowe pytanie gospodarza da go jednosylabow
negatywn odpowied?
488
Czy zna nie yjc ju pani Emiy Sinico, ktra zgina w wypadku na dworcu kolejowym
Sydney Parad 14 padziernika 1903.
Od jakiego, zaledwie rozpocztego, nastpnego stwierdzenia powstrzyma si gospodarz?
Od stwierdzenia wyjaniajcego jego nieobecno w czasie pogrzebu pani Mary Dedalus, z domu
Goulding, 26 czerwca 1903, w wigili rocznicy mierci Rudolpha Blooma (z domu Virag).
Czy propozycja azylu zostaa przyjta?
Zdecydowanie, bez wyjanienia, po przyjacielsku, z wdzicznoci, zostaa odrzucona.
Jaki przelew pienidzy mia miejsce pomidzy gospodarzem a gociem? Pierwszy zwrci
drugiemu, bez procentu, sum (l f. 7s. 0) jednego funta i siedmiu szylingw, przekazan uprzednio
pierwszemu przez drugiego.
Jakie kontrpropozycje zostay kolejno wysunite, zaakceptowane, zmodyfikowane, odrzucone,
powtrzone w inny sposb, ponownie zaakceptowane, potwierdzone, ponownie potwierdzone?
Aby rozpocz przygotowany z gry kurs jzyka woskiego w miejscu zamieszkania instruowanej.
Aby rozpocz kurs wokalistyki w miejscu zamieszkania instruktorki. Aby zainaugurowa seri
statycznych, pstatycznych i perypatetycz-nych dialogw intelektualnych w miejscu zamieszkania
obu rozmwcw (gdyby obaj rozmwcy zamieszkiwali w tym samym miejscu), w restauracji
hotelu Okrt przy 6 Lower Abbey Street (waciciele W. i E. Connery), w Irlandzkiej Bibliotece
Narodowej, 10 Kildare Street, w Narodowym Szpitalu Pooniczym, 29, 30 i 31 Holles Street, w
ogrodach publicznych, w ssiedztwie miejsca kultu religijnego, na skrzyowaniu dwu lub wicej
drg publicznych, w punkcie przecicia linii prostej przecignitej pomidzy miejscami ich
zamieszkania (gdyby obaj rozmwcy mieszkali w rnych miejscach).
Co uczynio problematyczn dla Blooma realizacj tych wykluczajcych si nawzajem propozycji?
Nienaprawialno przeszoci: pewnego razu na przedstawieniu cyrku Alberta Henglera w
Rotundzie przy Rutland Square w Dublinie wiedziony intuicj, poszukujcy ojca pstrokaty clown
dotar opuciwszy aren a do miejsca na widowni, gdzie siedzia samotny Bloom, i owiadczy
rozbawionej publicznoci, e jest on (Bloom) jego (clowna) tatusiem. Nieprzewidzialno
przyszoci: pewnego razu latem 1898 on (Bloom) o-znaczy florena (2 szyi.) trzema naciciami na

karbowanej krawdzi i wrczy go jako zapat rachunku, ktr przyjli J. i T. Davy, kupcy
kolonialni, l Charlemont Mali, Grand Canal, aby rozpocz on cyrkulacj na fali miejskich finansw
i mg powrci do niego, porednio lub bezpored
nio.
Czy clown w by synem Blooma?
Nie.
489
Czy moneta Blooma powrcia kiedykolwiek? Nigdy.
Dlaczego ponowny zawd miaby go kadorazowo bardziej przygnbia? Poniewa w krytycznym
momencie zwrotnym istnienia pragn przyczyni si do poprawy wielu warunkw spoecznych,
bdcych wytworem nierwnoci, chciwoci i wrogoci midzy narodami.
A wic wierzy, e ycie ludzkie mona byo udoskonala w nieskoczono, eliminujc te
warunki?
Pozostaway warunki rodzaju, narzucone przez prawo naturalne, tak rnice si od prawa
ludzkiego, jak poszczeglne czci ciaa ludzkiego rni si od caoci:
konieczno niszczenia, aby uzyska rodki spoywcze: bolesny charakter ultyma-tywnych funkcji
poszczeglnych istnie, cierpienia przy narodzinach i mierci:
monotonne menstruacje mapich i (przede wszystkim) ludzkich samic, cignce si od okresu
pokwitania a do menopauzy: nieuniknione katastrofy na morzach, w kopalniach, w fabrykach:
pewne bardzo bolesne choroby i bdce ich nastpstwem operacje chirurgiczne: wrodzony obd,
dziedziczna przestpczo, dziesitkujce epidemie, katastrofalne kataklizmy, ktre czyni z
przeraenia podstaw umy-sowoci ludzkiej: wstrzsy sejsmiczne, ktrych epicentra znajduj si w
gsto zaludnionych rejonach: fakt yciowego wzrostu poprzez przemiany pene gwatownych
zaburze, od dziecistwa poprzez wiek dojrzay a ku schykowi.
Dlaczego cofa si przed spekulatywnym rozmylaniem?
Poniewa wstawienie innych, atwiejszych do przyjcia fenomenw w miejsce trudniejszych do
przyjcia fenomenw, ktre naleao usun, byo zadaniem dla intelektu wyszego typu.
Czy Stefan wspuczestniczy w jego przygnbieniu?
Potwierdzi sw wano jako wiadomego racjonalnego zwierzcia, przesuwajcego si
sylogistycznie ze znanego w nieznane, i jako wiadomego racjonalnego odczynnika pomidzy
mikro- a makrokosmosem, nieuniknienie wzniesionymi na niepewnoci prni.
Czy potwierdzenie to zostao zrozumiane przez Blooma? Nie w sowach. W swej istocie.
Co pocieszyo go w jego niepojmowaniu?
To, e jako sprawny, pozbawiony klucza obywatel przesun si energicznie z nieznanego w znane
poprzez niepewno prni.
W jakim porzdku i z jakim towarzyszcym ceremoniaem zosta przeprowadzony exodus z domu
niewoli do zamieszkaej puszczy?
Zapalon wiec w Lichtarzu nis BLOOM. Kapelusz Diakona na Jesionowej Lasce nis
STEFAN.
Z jak intonacj secreto jakiego upamitniajcego psalmu?
490
113, modus peregrinus: In exitu Israel de Egypto: domus Jacob de populo barbuCo kady z nich uczyni przy drzwiach wyjciowych? Bloom postawi lichtarz na pododze. Stefan
woy kapelusz na gow.
Dla jakiego stworzenia drzwi wyjciowe byy drzwiami wejciowymi? Dla kota.
Jaki widok przedstawi si im, gdy najpierw gospodarz, pniej go wynurzyli si bezgonie,
podwjnie ciemni, z mrocznego korytarza w tyle domu w pmrok ogrodu?
Niebiaskie drzewo gwiezdne obwieszone wilgotnymi nocnobkitnymi owocami.

Jakie medytacje Blooma towarzyszyy demonstracji rnych konstelacji towarzyszowi?


Medytacje o coraz rozleglejszej ewolucji: o ksiycu niewidzialnym w rozpoczynajcej si
pierwszej kwadrze, zbliajcym si do perigeum: o nieskoczonoci rozpylonej, roziskrzonej, nie
skondensowanej mlecznej drogi, dostrzegalnej przy wietle dziennym przez obserwatora
umiejscowionego pod niszym wylotem cylindrycznego komina, zagbionego 5000 stp pod
powierzchni ziemi w kierunku jej rodka: o Syriuszu (Alpha w Canis Major) odlegym o 10 lat
wietlnych (57.000.000.000.000 mil) i posiadajcym objto 900 razy wiksz ni nasza planeta: o
Arkturusie: precesji punktw rwnonocnych: o Oonie z pasem, szeciokrotnym socem Theta i
mgawic, w ktrej mona by zmieci 100 naszych systemw sonecznych: o wygasajcych i
rodzcych si nowych gwiazdach, takich jak Nova w 1901: o naszym systemie sonecznym,
pdzcym w kierunku gwiazdozbioru Herkulesa: o paralaksie, czyli paralaktycznym przesuwaniu
si tak zwanych staych gwiazd, w rzeczywistoci wiekuicie poruszajcych si z niezmierzenie
odlegych eonw ku nieskoczenie odlegym przyszociom, w porwnaniu z ktrymi
siedemdziesit lat, skadajcych si na przecitny wiek czowieka, tworzy nieskoczenie krtk
parentez.
Czy istniay take medytacje inwersyjne o inwolucji coraz bardziej coraz mniej rozlegej?
O eonach okresw geologicznych zapisanych w warstwach ziemi: o mrowiu malekich, owadzich
istnie organicznych, skrytych w zagbieniach ziemi, pod ruchomymi kamieniami, w ulach i
kopcach, o mikrobach, zarodkach, bakteriach, bakcylach, spermatozoach: o nie dajcych si
obliczy trylionach bilionw milionw niedostrzegalnych moleku zawartych, dziki spoistoci
molekularnego przycigania, w gwce jednej szpilki: o wszechwiecie ludzkiego serum z
gwiazdozbiorami czerwonych i biaych ciaek, bdcych take wszechwiatami w pustej przestrzeni
wypenionej gwiazdozbiorami innych cia, a kade z nich w nieprzerwanym nastpstwie byo swym
wasnym wszechwiatem podzielnych cia skadowych, ulegajcych z kolei dalszemu podziaowi na
podziay ponownie dzielonych cia skadowych, a dzielne i dzielniki coraz to zmniejszay si nie
podzielone, a wreszcie.
491
jeli postp zostanie doprowadzony dostatecznie daleko, nigdzie, nigdy do niczego si nie dojdzie.
Dlaczego nie opracowa tych oblicze, aby uzyska dokadniejszy wynik? Poniewa kilka lat
wczeniej, w 1886, gdy zajty by problemem kwadratury koa, dowiedzia si o istnieniu liczby
dajcej si obliczy ze wzgldnym stopniem dokadnoci, a posiadajcej tak wielko i tak wiele
cyfr, np. 9. potga 9 potgi 9, e uzyskany wynik zajby 33 gsto zadrukowane tomy po 100 stron
kady, a nieskoczone ryzy i bele bibuy drukarskiej byyby potrzebne dla zawarcia kompletnego
zapisu liczb cakowitych, dziesitkw, setek, tysicy, dziesitkw tysicy, setek tysicy, milionw,
dziesitkw milionw, setek milionw, bilionw, a jdro mgawicowe kadej liczby jednocyfrowej
w kadej z tych serii zawierao skondensowan potencjaln mono podniesienia do najwyszego
kinetycznego przetworzenia kadej potgi do kadej z jej potg.
Czy osdzi, e problem zamieszkiwania planet i ich satelitw przez jak ras okrelonego gatunku
oraz moliwo spoecznego i moralnego odkupienia wzmiankowanej rasy przez odkupiciela jest
atwiejszy do rozwizania?
By to inny rodzaj trudnoci. wiadom tego, e organizm ludzki, normalnie zdolny do wytrzymania
cinienia atmosferycznego 19 ton, podniesiony na znaczn wysoko w atmosferze ziemskiej, cierpi
w arytmetycznym postpie nasilenia w stosunku do tego, jak blisko znajduje si linia demarkacyjna
pomidzy troposfer a stratosfer, na krwotok z nosa, utrudnienie oddychania i zawroty gowy,
zaoy sobie jako robocz hipotez, ktrej nieprawdziwoci nie mona byo udowodni, gdy stara
si rozwiza ten problem, e bardziej przystosowana i inaczej anatomi-cznie zbudowana rasa istot
mogaby istnie w inny sposb w marsjaskich, merku-riaskich, wenusjaskich, jowiszowych,
saturniaskich, neptuniaskich lub uranij-skich wystarczajcych jej i rwnowanych warunkach,
cho szczytowa ludzko istot stworzonych w najrozmaitszych ksztatach z okrelonymi rnicami,

sprowadzajcymi si do podobiestwa do caoci i do siebie nawzajem, prawdopodobnie tam jak i


tu, pozostaaby niezmiennie i nieprzenonie przywizana do marnoci, do marnoci nad
marnociami i wszystkiego, co jest marnoci.
A problem moliwego odkupienia? Mniejsze zostao udowodnione przy pomocy wikszego.
Jakie rne cechy gwiazdozbiorw byy kolejno rozwaane? Rne barwy znamionujce rny
stopie ywotnoci (biaa, ta, szkaratna, jasnoczerwona, cynobrowa): ich stopnie jasnoci: ich
wielkoci widoczne goym okiem, a do 7 wcznie: ich pooenie: Wonica: droga Walsinghama:
wz Dawida: pasma piercieni Saturna: zagszczanie si mgawic spiralnych w soca: wzajemnie
zalene obroty podwjnych soc: niezalene od siebie, rwnoczesne odkry cia Galileusza, Simona
Mariusa, Piazziego, Le Verriera, Herschla, Gallego: prby systematyzacji szecianw odlegoci i
kwadratw czasu obrotu dokonanego przez Bodego i K-eplera: niemal nieskoczona ciliwo
komet warkoczowych, ich rozlege wyjciowe i powrotne orbity od perihelium do aphelium:
gwiezdne pochodzenie meteorytw: libijskie powodzie na Marsie, mniej wicej w czasie narodzin
492
modszego astroskopisty: coroczne zjawisko deszczu meteorytw, mniej wicej w okresie w.
Laurentego (mczennika, 10 sierpnia): comiesiczne zjawisko znane jako mody ksiyc ze starym
ksiycem w ramionach: uznany wpyw cia niebieskich na ludzkie: pojawienie si gwiazdy (l.)
wielkoci) o niezwykej jasnoci, widocznej za dnia i w nocy (nowe, janiejce soce, zrodzone ze
zderzenia i poczenia si dwu rozjarzonych, nie wieccych, byych soc), mniej wicej w czasie
narodzin Williama Shakesp'eare'a ponad Delt w rozoystym, nie zachodzcym nigdy
gwiazdozbiorze Casiopei oraz gwiazdy (2.) wielkoci) tego samego pochodzenia, lecz o mniejszej
jasnoci, ktra pojawia si w i znikna z gwiazdozbioru Korona Pnocy mniej wicej w czasie
narodzin Leopolda Blooma, oraz innych gwiazd (przypuszczalnie) tego samego pochodzenia, ktre
(w rzeczywistoci lub przypuszczalnie) pojawiy si w i znikny z gwiazdozbioru Andromedy
mniej wicej w czasie narodzin Stefana Dedalusa oraz w i z gwiazdozbioru Wonicy w pewn ilo
lat po narodzinach i mierci Rudolpha Blooma juniora oraz w i z innych konstelacji w pewn ilo
lat przed i po narodzeniu lub mierci innych osb: fenomeny towarzyszce zamieniom ksiyca i
soca od zanurzenia si do wynurzenia, ustanie wiatru, przechodzenie ciena, zamilknicie
skrzydlatych stworze, pojawienie si zwierzt nocy i zmroku, uporczywo widmowego wiata,
ciemnienie wd na ziemi, blado istot ludzkich.
Jego (Blooma) logiczny wniosek po rozwaeniu sprawy i dopuszczeniu moliwoci omyki?
e nie byo to drzewo niebiaskie, nie bya to grota niebiaska, nie byo to zwierz niebiaskie, nie
by to czowiek niebiaski. e bya to Utopia, poniewa nie istniaa adna znana metoda poznania
nieznanego: e bya to nieskoczono, ktr rwnie dobrze mona byo uzna za skoczon dziki
przypuszczalnej moliwoci apozycji jednego lub wicej cia o takich samych jak i o rnych
wielkociach:
ruchomo iluzorycznych ksztatw znieruchomiaych w przestrzeni, uruchomionych ponownie w
przestworzu: przeszo, ktra prawdopodobnie przestaa istnie jako teraniejszo, zanim jej
przyszli widzowie rozpoczli swe obecne prawdziwe istnienie.
Czy bardziej by przekonany o estetycznej wartoci tego widoku? Niewtpliwie, dziki przykadom
ponawianym nieustannie przez poetw, znajdujcych si w delirycznym szale przywizania lub w
ponieniu odepchnicia, ktrzy opiewali pomienne przychylne gwiazdozbiory lub chd satelity
ich planety.
Czy przyj wobec tego jako artyku wiary teori o astrologicznych wpywach na sublunarne
katastrofy?
Wydawaa mu si tak samo moliwa do udowodnienia jak do zbicia, a nomenklatura zastosowana w
jej scenograficznych mapach jako rwnie moliwa do przypisania sprawdzalnej intuicji jak te
zwodniczej analogii; jezioro snw, morze deszczw, zatoka rosy, ocean obfitoci.
Jakie szczeglne powinowactwa istniej, jak mu si wydawao, pomidzy ksiycem a kobiet?

Jego staroytno, ktra wyprzedzaa i przeywaa kolejne pokolenia telluryczne:


493
jego przewaga noc: jego satelicka zaleno: jego odbijanie cudzego wiata: jego stao pord
zmiennych faz, wschodzenie i zachodzenie w z gry oznaczonym czasie, przybywanie i ubywanie,
nieunikniona niezmienno wygldu: jego nieokrelone odpowiedzi na nie zawierajce stwierdze
zapytania: jego wadanie nad wodami przypywu i odpywu: jego moc nakazujca kocha,
upokarzajca, oblekajca piknoci, doprowadzajca do obdu, zachcajca do wystpku i
wspomagajca wystpek: spokojna nieodgadniono jego oblicza: straszliwo jego odosobnionej
grujcej nieposzlakowanej wietlistej bliskoci: jego zwiastowanie burzy i ciszy: jego
podniecajcy blask, jego ruch i jego obecno: przestroga jego kraterw, jego jaowe morza, jego
milczenie: jego wspaniao, gdy jest widoczny: jego przyciganie, gdy jest niewidoczny.
Jaki widoczny, wietlny znak przycign Blooma, ktry przycign spojrzenie Stefana?
Na pierwszym pitrze (na tyach) jego (Blooma) domu wiato lampy naftowej ze stokowym
abaurem, ktrego cie pada na ekran opuszczonej rolety dostarczonej przez Franka 0'Hara,
producenta zason okiennych, karniszy i obrotowych okiennic, 16 Aungier Street.
Jak wyjani obecno tajemniczej osoby, swojej ony Marion (Molly) Bloom, objawion przez
widomy wspaniay znak, lamp?
Za pomoc porednich i bezporednich sownych aluzji i stwierdze: za pomoc tumionego
uczucia i podziwu: za pomoc opisu: za pomoc jkania si: za pomoc sugestii.
Czy obaj zamilkli pniej?
Zamilkli, a kady przypatrywa si drugiemu odbitemu w obu zwierciadach przeciwlegych
cielesnych ichjegoniejego wsplnotwarzy.
Czy pozostawali bez ruchu nieskoczenie dugo?
Na propozycj Stefana, podszepnit przez Blooma, obaj, najpierw Stefan, pniej Bloom, oddali
mocz w pmroku, stojc rami w rami, a ich moczopciowe organy byy dla nich nawzajem
niewidoczne, dziki osoniciu zagitymi w pkole domi, spojrzenia ich, najpierw Blooma,
pniej Stefana, uniosy si ku wietlistemu i na p wietlistemu cieniowi.
Podobnie?
Trajektorie ich, najpierw kolejnego, pniej rwnoczesnego wytrysku moczu byy niejednakowe:
Blooma bya dusza, mniej podrywana, w ksztacie niepenej, rozwidlonej przedostatniej litery
alfabetu, a podczas jego pobytu w ostatniej klasie szkoy redniej (1880) posiada zdolno do
wzniesienia jej na najwiksz wysoko, wspzawodniczc z poczonymi siami caej tej
instytucji, czyli 210 uczniami:
Stefana bya wysza, bardziej syczca, gdy podczas ostatnich godzin ubiegego dnia spoycie
przez niego moczopdnych napojw wzmocnio cinienie panujce w jego pcherzu.
Jakie rne zagadnienia dotyczce niewidzialnego, syszalnego, rwnolegego organu tego drugiego
nasuny si kademu z nich?
494
Bloomowi: zagadnienia podranienia, nabrzmiewania, sztywnoci, wraliwoci, rozmiarw,
aseptyki, twardoci. Stefanowi: zagadnienie kapaskiej nieskazitel-noci Jezusa Obrzezanego (l
stycznia, wito z obowizkiem wysuchania mszy i wstrzymania si od wszelkiej niekoniecznej
pracy rk) i zagadnienie, czy boski napletek, cielesna obrczka lubna witego
rzymskokatolickiego apostolskiego Kocioa, przechowywany w Calcata, godny by zwykej
hyperdulii czy te latrii czwartego stopnia, przysugujcej takim odcitym boskim narolom jak
wosy i paznokcie u ng.
Jaki znak niebieski zosta zaobserwowany przez obu rwnoczenie? Gwiazda przelatujca z wielk,
widoczn szybkoci przez cay firmament, od
Wegi w Lirze, ponad zenitem, ponad grup gwiazd w Warkoczu Bereniki i dalej

w stron zodiakalnego znaku Lwa.


Jak dorodkowy pozostajcy umoliwi wyjcie odrodkowego wychodzcemu? Przez wsunicie
trzona chropowatego mskiego klucza w dziurk ruchomego eskiego zamka, dziki impulsowi
nadanemu kabkowi klucza przy przekrceniu go w kierunku z prawa w lewo, wyzwoleniu rygla z
uchwytu, gwatownemu pocigniciu do wewntrz rozklekotanych, chwiejcych si na zawiasach
drzwi i utworzeniu szpary dla swobodnego wyjcia i swobodnego wejcia.
Jak poegnali si ze sob, rozstajc si?
Stojc pionowo w tyche drzwiach, po dwu stronach ich progu, a linie ich egnajcych si rk
spotkay si w jakim punkcie i utworzyy jaki kt, mniejszy ni suma dwch ktw prostych.
Jaki dwik towarzyszy poczeniu si w styczn, a pniej rozczeniu ich odpowiednio
odrodkowej i dorodkowej doni?
Gos wybijajcych nocn godzin dzwonw kocioa witego Jerzego.
Jakie echa tego dwiku byy usyszane przez nich obu razem i kadego z osobna? Przez Stefana:
Liliata rutiiantium. Turma circumdet. lubilantium te virginum. Chorus excipiat.
Przez Blooma:
Hejho, hejho, Hejho, hejho.
Gdzie byli poszczeglni czonkowie tej grupy, ktra wraz z Bloomem tego dnia na wezwanie tego
dzwonu wyruszya z Sandymount na poudniu do Glasnevin na pnocy?
Martin Cunningham (w ku), Jack Power (w ku), Simon Dedalus (w ku), Tom Kernan (w
ku), Ned Lambert (w ku), Joe Hynes (w ku), John Henry Menton (w ku), Bernard
Corrigan (w ku), Patsy Dignam (w ku), Paddy Dignam (w grobie).
Samotny Bloom co usysza?
495
Podwjny odgos odchodzcych stp na zniebazrodzonej ziemi, podwjn wibracj drumli w
odbijajcym echo zauku.
Samotny Bloom co uczu?
Zimno przestrzeni midzygwiezdnej, tysice stopni poniej absolutnego zera Fahrenheita, Celsjusza
lub Reaumura: pierwsz zapowied nadchodzcego witu.
Kogo przypomniao mu owo bicie dzwonu, dotyk doni, odgos stp i dreszcz w samotnoci?
Towarzyszy zmarych w rny sposb i w rnych miejscach: Percy Apjohna (polegego w bitwie,
Modder River), Philipa Gilligana (grulica, szpital przy Jervis Street), Matthew F. Kane'a
(przypadkowe utonicie. Zatoka Dubliska), Philipa Moisela (pyaemia, Heytesbury Street),
Michaela Harta (grulica, szpital Mater Misericordiae), Patricka Dignama (apopleksja,
Sandymount).
Jaki widok jakiego fenomenu skoni go do pozostania? Zniknicie trzech ostatnich gwiazd,
narastanie witu, pojawienie si nowej tarczy sonecznej.
Czy kiedykolwiek by wiadkiem tych fenomenw?
Raz w 1887 po przecigajcym si przedstawieniu ywych obrazw w domu Luk Doyle'a w
Kimmage wyczekiwa cierpliwie na pojawienie si tego dziennego fenomenu, siedzc na murze z
oczyma zwrconymi w kierunku Mizry, wschodu.
Czy zapamita pocztkowe parafenomeny?
Bardziej orzewiajce powietrze, porannego koguta w oddali, zegary kocielne z rnych miejsc,
muzyk ptakw, samotne stpanie wczesnego wdrowca, widzialne rozszerzanie si blasku
niewidzialnego wieccego ciaa, pierwsze zote rami zmartwychwstajcego soca dostrzegalne
niziuteko nad widnokrgiem.
Czy pozosta?
W gbokim natchnieniu zawrci, przecinajc ponownie ogrd, wchodzc ponownie do korytarza,
zamykajc ponownie drzwi. Z krtkim westchnieniem uj ponownie wiec, wszed ponownie na
schody, zbliy si ponownie do drzwi frontowego pokoju na ppitrze i wszed tam ponownie.

Co niespodziewanie powstrzymao jego wejcie?


Prawy wklsy pat skroniowy jego czaszki zetkn si z trwaym drewnianym kantem czego, a po
nieskoczenie maym, lecz dajcym si odczu uamku sekundy wraenie blu ulokowao si w
nastpstwie poprzednich wrae, zostao przekazane i zarejestrowane.
Opisz zmiany przeprowadzone w ustawieniu poszczeglnych czci umeblowa
nia.
Otomana, obita liwkowym pluszem, zostaa przesunita z naprzeciw drzwi do miejsca przy
kominku w pobliu ciasno zwinitej flagi angielskiej (zmiana, ktr czsto pragn przeprowadzi):
st wykadany w szachownic biao-bkitn majo-lik zosta ustawiony naprzeciw drzwi w
miejscu oprnionym przez liwkow pluszow otoman: orzechowy kredens (ktrego wystajcy
kant powstrzyma
496
chwilowo jego wejcie) zosta przesunity ze swego pooenia przy drzwiach w bardziej korzystne,
lecz bardziej niebezpieczne miejsce naprzeciw drzwi: dwa krzesa zostay przesunite z lewej i
prawej strony kominka na miejsce uprzednio zajmowane przez biao-bkitny wykadany majolik
st.
Opisz je.
Pierwsze: przesadzisty, wycieany fotel z solidnymi, wysunitymi ku przodowi porczami i
oparciem cofnitym ukonie ku tyowi; po gwatownym przesuniciu mia on teraz podwinit
frdzl kwadratowej narzutki i ukazywa na swym szeroko wycielonym siedzeniu wyblak
okolic rodkow; wyblakniecie to sabo i rozpraszao si po brzegach. Drugie: smuke krzeso o
wygitych na zewntrz nogach i poyskliwych krzywiznach prtw, ustawione dokadnie naprzeciw
tamtego, od gry po siedzenie zapokostowane na ciemny brz, natomiast siedzenie byo jasnym
krgiem biaej, plecionej trzciny.
Jakie znaczenie byo przywizane do tych dwu krzese? Znaczenie podobiestwa, ustawienia,
symboliki, poszlakowe, wiadectw super-manentnych.
Co zajmowao miejsce uprzednio zajmowane przez kredens? Pianino (Cadby) z odkryt klawiatur,
a na jego zamknitej trumnie spoczywaa para dugich tych damskich rkawiczek i szmaragdowa
popielniczka zawierajca cztery wypalone zapaki, czciowo wypalonego papierosa i dwa
poplamione niedopaki papierosw, pulpit jego podtrzymywa nuty w G naturalnym w ukadzie na
gos i fortepian, Starej sodkiej pieni miosnej (sowa G. Clifton Bingham, muzyka J. L. Molly,
piew Madame Antoinette Steriing), otwarte na ostatniej karcie z kocowymi wskazwkami ad
libitum, forte, peda, animato, wytrzyma, peda, ritirando, koniec.
Z jakimi wraeniami Bloom obraca si, rozmylajc o tych przedmiotach?
Z napiciem, podnoszc lichtarz: z blem, czujc na swej prawej skroni obrzk po stuczeniu: z
uwag, koncentrujc spojrzenie na duym, ciemnym, pasywnym i smukym, jasnym, aktywnym: z
skrztnoci, pochylajc si i opuszczajc zawinit frdzl narzuty: z rozbawieniem,
przypominajc sobie Dr Malachi Mulligana schemat barw, zawierajcy stopniowanie zieleni: z
przyjemnoci, powtarzajc sowa i poprzedni czynno oraz odczuwajc rnymi przewodami
wewntrznej wraliwoci nastpujce i towarzyszce lekkie przyjemne rozpraszanie si
stopniowego odbarwienia.
Jego nastpna czynno?
Z otwartego pudeka stojcego na wykadanym majolik stole wyj czarny malutki stoek, wysoki
na jeden cal, opar go na jego okrgej podstawce, stawiajc go na maym cynowym talerzyku,
postawi wiec w prawym kocu wystpu nad kominkiem, wyj z kamizelki zoon kartk
prospektu (ilustrowanego), zatytuowanego Agendath Netaim, rozoy go, zbada powierzchownie,
zwin w cienki cylindryczny zwitek, zapali od pomienia wiecy, przyoy po zapaleniu na
wierzchoka stoka, trzyma, pki ten ostatni nie znalaz si w stanie rozarze497

ni, pooy zwitek na podstawce lichtarza, umieciwszy jego nie spalon cz w taki sposb, aby
uatwi cakowite spalenie.
Co nastpio po tej operacji?
city stokowe wierzchoek krateru tego malekiego wulkanu wydzieli biegncy pionowo i
wijcy si wowo dym, przesycony woni aromatycznego wschodniego kadzida.
Jakie homotetyczne przedmioty inne ni lichtarz stay na kominku? Zegar z ykowanego marmuru
z Connemary, ktry stan o godzinie 4.46 rano w dniu 21 marca 1896, prezent lubny od Matthew
Diiiona: karowate drzewko, wykonane jak gdyby z lodu, nakryte przezroczystym kloszem, prezent
lubny od Luk i Caroline Doyle'w: wypchana sowa, prezent lubny od starszego radnego
miejskiego Johna Hoopera.
Jaka wymiana spojrze miaa miejsce pomidzy tymi trzema przedmiotami i Bloomem?
W lustrzanej powierzchni zwierciada o zotych ramach, stanowicego ozdob kominka, nie
ozdobiona tylna strona karowatego drzewka wpatrywaa si w wyprostowany grzbiet wypchanej
sowy. Stojcy przed zwierciadem prezent lubny od starszego radnego miejskiego Johna Hoopera
czystym melancholijnym mdrym jasnym nieruchomym litociwym spojrzeniem wpatrywa si w
Blooma, podczas gdy Bloom przymionym spokojnym gbokim nieruchomym spojrzeniem, w
ktrym bya lito, wpatrywa si w prezent lubny od Luk i Caroline Doyle'w.
Jaki zoony, asymetryczny wizerunek w zwierciadle zaj wwczas jego uwag?
Wizerunek samotnego (ipsorelatywnie) zmiennego (aliorelatywnie) czowieka.
Dlaczego samotnego (ipsorelatywnie)?
Nie mia on siostry ni brata adnego, Lecz ojciec tamtego byl synem dziadka jego.
Dlaczego zmiennego (aliorelatywnie)?
Od dziecistwa do chwili osignicia wieku dojrzaego przypomina sw rodzicielk. Od
osignicia wieku dojrzaego do staroci bdzie coraz bardziej przypomina swego rodziciela.
Jakie ostateczne wraenie wzrokowe zostao mu przekazane przez zwierciado? Optyczne odbicie
na dwu pkach naprzeciw pewnej iloci odwrconych tomw, nieporzdnie ustawionych i nie w
alfabetycznej kolejnoci ich lnicych
tytuw.
Skataloguj te ksiki.
Dubliski Przewodnik Adresowy Thoma, 1886.
Dennis Florence M'Carthy, Dziel poetyckie (z liciem buku o barwie miedzi jako zakadk na s. 5).
Dziel Shakespeare'a (ciemnoszkaratny safian, zoto wytaczane).
498
Uyteczny, Natychmiastowy Kalkulator (brzowe ptno).
Sekretna Historia Dworu Karola II (czerwone ptno, okadka toczona).
Przewodnik Dziecicy (niebieskie ptno).
Gdy Bylimy Chopcami przez Williama 0'Briena Czonka Parlamentu (zielone ptno, nieco
wyblake, zakadka z koperty na s.217).
Myli Wybrane Spinozy (skra o barwie kasztana).
Historia Niebios przez sir Roberta Balia (niebieskie ptno).
Ellisa Trzy Podre na Madagaskar (brzowe ptno, tytu zatarty).
Listy Starka-Munro przez A. Conan Doyle'a, wasno Biblioteki Publicznej miasta Dublina, 106
Capel Street, wypoyczona 21 maja (wigilia Zielonych witek) 1904, do zwrotu 4 czerwca 1904,
przetrzymana 13 dni (czarna pcienna okadka, opatrzona bia literowo-cyfrow etykiet).
Wdrwki po Chinach przez "Viatora" (oboone w brzowy papier, tytu czerwonym atramentem).
Filozofia Talmudu (broszura).
Lockarta ycie Napoleona (brak okadki, uwagi na marginesach, pomniejszajce zwycistwa,
wyolbrzymiajce klski bohatera ksiki).

Soli wid Haben przez Gustaya Freytaga (czarne, sztywne okadki, gotyckie litery, kupon premiowy
z pudeka papierosw jako zakadka na s. 24).
Hoziera Historia Wojny Rosyjsko-Tureckiej (brzowe ptno, 2 tomy, z naklejk nalepion na
odwrocie okadki, Biblioteka Garnizonowa, Governor's Parad Gibraltar).
Laurence Bloomfieid w Irlandii przez Williama Allinghama (drugie wydanie, zielone ptno, z
odcinit zocon koniczyn, nazwisko poprzedniego waciciela wymazane z pustej kartki przed
kart tytuow).
Podrcznik Astronomii (sztywne okadki, brzowa skra, odklejajca si, 5 plansz, tekst drukowany
antykw i garmontem, przypisy autora nonparelem, wskazwki na marginesach petitem, nagwki
rozdziaw pismiem 11 punktowym).
Utajone ycie Chrystusa (czarne sztywne okadki).
W lad za Socem (te ptno, brak strony tytuowej, tytu powtarza si ponad kad stronic).
Sil Fizyczna i Jak J Zdoby przez Eugene Sandowa (czerwone ptno).
Krtkie lecz Jasno Wyoone Zasady Jeometrii napisane po francusku przez F. Ignat. Pardiesa i na
angyelski przeoone przez Johna Harrisa D. D. Londyn, a drukiem wydane dla R. Knaplocka w
Bifhop's Head, MDCCXI, z przeflaniem dedykowanem jego Czcigodnemu Przyjacielowi
Charlesowi Coxowi, fzlachetnie urodzonemu. Posowi do Parlamentu z wolnego miasta Southwark
i majce na wolnej kartce wykaligrafowane stwierdzenie, e ksika ta bya wasnoci Michae-la
Gallaghera, dat 10 dnia miesica maja 1822 i prob do osoby, ktra by j odnalaza, gdyby
kfika ta zagubia fi lub zoftaa gdzie zarzucona, aby przywrcia j Michaelowi Gallagherowi,
ftolarzowi, Dufery Gate, Ennifcorthy, hrabftwo Wicklow, naj pikniej fze miejfce na fwiecie.
Jakie rozmylania zajmoway jego umys podczas czynnoci odwracania od-499
wrconych tomw na powrt?
Konieczno zachowywania porzdku, miejsce dla wszystkiego i wszystko na swoim miejscu:
niedostateczne zrozumienie dla literatury objawiane przez kobiety:
niestosowno jabka wtoczonego do kubka i parasolki ociekajcej w muszli klozetowej:
niebezpieczestwo zwizane z ukryciem jakiegokolwiek tajnego dokumentu za, pod i pomidzy
kartkami ksiki.
Ktry tom by nawikszy z wszystkich? Hoziera Historia Wojny Rosyjsko-Tureckiej.
Co pomidzy innymi danymi zawiera drugi tom tego dziea? Nazw rozstrzygajcej bitwy
(zapomnian), czsto rozpamitywan przez rozstrzygajcego oficera, majora Briana Coopera
Tweedy (zapamitanego).
Dlaczego, po pierwsze i po drugie, nie zasign rady wzmiankowanego dziea?
Po pierwsze, dlatego eby wiczy mnemotechnik: po drugie, poniewa po chwilowej pauzie
wywoanej amnezj, gdy zasiad przy gwnym stole, chcc zajrze do wzmiankowanego dziea,
przypomnia sobie, dziki mnemotechnice, nazw miejsca, gdzie odbyo si to starcie bitewne,
Plewna.
Co sprawio mu ulg w owej pozycji siedzcej?
Otwarto, nago, poza, spokj, modo, wdzik, pe, dyskrecja poska stojcego porodku
stou, wizerunku Narcyza zakupionego na licytacji u P. A. Wrena, 9 Bachelor's Walk.
Co sprawio, e drania go pozycja siedzca?
Tamujcy ucisk konierzyka (numer 17) i kamizelki (5 guzikw), dwch czci ubioru zbytecznych
w stroju dorosego mczyzny i nie poddajcych si zmianom objtoci rozszerzajcej si masy.
Jak umierzone zostao podranienie?
Zdj z szyi konierzyk, zawierajcy czarny krawat i skadan spink, i odoy go na miejsce po
lewej stronie stou. Rozpi kolejno w odwrotnym kierunku kamizelk, spodnie, koszul i
podkoszulek, wzdu rodkowej linii nieregularnie zaronitej krconymi czarnymi wosami
schodzcymi si trjktnie z okolic miednicy ku okrgowi brzucha i w rowek ppkowy, wzdu
rodkowej linii guzkw kostnych, a do punktu przecicia z szstym krgiem piersiowym, a

stamtd rozchodziy si w obie strony pod prostym ktem i koczyy dwoma krgami opisanymi
wok dwu rwnolegych punktw, prawego i lewego, na wierzchokach wypukoci piersiowych.
Odpi kolejno kady z szeciu mniej jeden guzikw szelek przy spodniach, uoonych parami, z
ktrych jedna bya niepena.
Jakie nastpiy odruchowe dziaania?
W lewym rejonie, poniej przepony, cisn 2 palcami ciao otaczajce blizn, ktra powstaa z
ukucia dem zadanego 2 tygodnie i 3 dni wczeniej (23 maja 1904) przez pszczo. Praw doni
podrapa nieprecyzyjnie, cho nie czu swdzenia, rne punkty i powierzchnie swej czciowo
odsonitej i cakowicie obmytej skry. Wsun lew do w lew doln kieszonk kamizelki i
wycign z niej,
500
a pniej wsun z powrotem srebrn monet (l szyling) woon tam (przypuszczalnie) z okazji (17
padziernika 1903) pogrzebu pani Emiy Sinico, Sydney Parad.
Zestaw budet na 16 czerwca 1904.
Wydatki
Dochody
Gotwk ...................
Prowizja otrzymana z Gazety Czowieka Wolnego .........
Poyczka (Stefana Dedalus)...
F.s.p. l Nerka ........'............ 0. 0. 3
F.s.p. 0. 4. 9
l. 7. 6 l. 7. O
l Egzemplarz Gazety Czowieka Wolnego ........... 0. 0. l
l Kpiel i napiwek ......... 0. l. 6
l Przejazd tramwajem ...... 0. 0. l
1 In Memoriam Patrick Dig-nam ..................... 0. 5. O
2 Paszteciki banbury ....... 0. 0. l
l Lunch ................... 0. 0. 7
l Odnowienie abonamentu w
bibliotece ................ 0. l. O
l Paczka papieru listowego
plus koperty ............. 0. 0. 2
l Obiad i napiwek .......... 0. 2. O
l Przekaz pocztowy i znaczek ..................... 0. 2. 8
l Przejazd tramwajem ...... 0. 0. l
l Nka wieprzowa ........ 0. 0. 4
l Ratka barania ............ 0. 0. 3
l Cake'a tabliczka zwykej
czekolady ................ 0. 0. l
Chleb z formy na proszku do
pieczenia ................ 0. 0. 4
l Kawa i sodka buka ...... 0. 0. 4
Poyczka (Stefan Dedalus)
(zwrot) .................. l. 7. O
pozostao ............... 0.17. 5
F. 2.19. 3
F. 2.19.3
Czy ta czynno pozbawiania si ubioru trwaa dalej?

Czujc agodny, uporczywy bl w podeszwach stp, wycign nog i przekrciwszy stop bokiem
przyjrza si fadom, wypukociom i guzom, spowodowanym przez nacisk stopy podczas
powtarzajcych si wdrwek w wielu rnych kierunkach, pniej, pochylony, rozwiza supy
sznurowade, odhaczy i rozluni sznurowada, zdj kolejno oba buty po raz drugi, zdj nieco
wilgotn praw skarpetk, w ktrej przedniej czci koniec wielkiego palca znowu uczyni wyom,
unis praw stop i odpiwszy haczyk purpurowej elastycznej podwizki, zdj praw skarpetk,
postawi obnaon praw stop na krawdzi siedzenia krzesa, zacz duba i delikatnie szarpa
wystajc cz paznokcia wielkiego palca u nogi, unis oderwany skrawek ku nozdrzom
507
i wcign wo ywego ciaa spod paznokcia, a potem z zadowoleniem odrzuci oderwany kawaek
paznokcia.
Dlaczego z zadowoleniem?
Poniewa wdychana wo podobna bya do woni innych kawakw paznokci, w ktrych duba i
ktre odrywa kawaler Bloom, ucze przedszkola pani Ellis, cierpliwie, co noc, podczas krtkiej
czynnoci klkania, wieczornej modlitwy i ambitnych marze.
W jakiej ostatecznej ambicji zbiegy si teraz wszystkie inne rwnoczesne i kolejne ambicje?
Nie, aby odziedziczy prawem pierwordztwa, tenuty zobowizujcej do rwnego podziau
wasnoci lub minoratu czy te by otrzyma w wieczyst dzieraw rozlege dobra o dostatecznej
iloci akrw, wierakrw i prtw o ustawowych wymiarach (szacowanych po 42 funty)
torfiastych pastwisk otaczajcych siedzib baronii z domkiem odwiernego, z podjazdem dla karet
ani, z drugiej strony, aby posiada dom z tarasami lub will okrelan jako Ru in Urbe lub Qui si
Sana, lecz by kupi na podstawie prywatnej umowy na dziedziczn wasno kryty strzech
pitrowy dom mieszkalny w ksztacie bungalowu spogldajcy na poudnie, uwieczony
chorgiewk i uziem-nionym piorunochronem, majcy ganek okryty pnczami (bluszczem i dzikim
winem), drzwi wejciowe oliwkowozielone z pikn politur jak w karoserii powozu i lnicymi
mosinymi okuciami, stiukowy fronton z pozacanymi maswerkami u okapu i na szczycie,
wznoszcy si, jeli to moliwe, na agodnej wyniosoci, z przyjemnym widokiem z balkonu o
kamiennej filarkowej balustradzie na nie zajte teraz i w przyszoci przylege pastwiska, i stojcy
pord 5 do 6 akrw wasnego ogrodu w takiej odlegoci od najbliszej publicznej drogi, aby
wiata domu tego mogy by widoczne noc ponad i poprzez przystrzyony zgodnie z sztuk
ozdobnego strzyenia grabowy ywopot, a usytuowany w miejscu, ktre znajdowaoby si nie
mniej ni o jedn ustawow mil od peryferii stolicy, a w granicach czasu nie wikszych ni pi
minut odlegoci od tramwaju lub pocigu (np. Dundrum, na poudniu, lub Sutton, na pnocy, gdy
obie te miejscowoci, jak mwi sprawdzone wiadectwa, przypominaj bieguny ziemskie tym, e
posiadaj klimat sprzyjajcy osobom podatnym na grulic), a nieruchomo ta winna by
posiadana na podstawie aktu o dziedzicznym nadawaniu ziemi, jako 999-letnia dzierawa, cao
obejcia winna skada si z l salonu z oknem umieszczonym w wykuszu (dwuukowym), z
przymocowanym tam na stae termometrem, z l saloniku, 4 sypialni, 2 pokojw dla suby, kuchni
wykadanej kafelkami, z piekarnikiem i wnk do mycia naczy, rozlegego hallu zabudowanego
ciennymi szafami na bielizn i segmentow bibliotek z palonego dbu zawierajc Encyclopaedia
Britannica i New Century Dictionary, z zawieszon w nim poziomo nie nadajc si ju do uytku
staroytn broni, redniowieczn i wschodni, mieszczcego gong obiadowy, lamp alabastrow w
ksztacie zwisajcej pkuli, ebonitowy telefon automatyczny z ksik telefoniczn, rcznie
wykonany kobierzec z Axminster o kremowym tle i kratkowanym obramowaniu, stolik do gry w lu,
na kolumience, posiadajcy nogi zakoczone pazurami, kominek z masywn mosin krat i
chronometrem z pozacanego brzu, gwarantowanym czasomierzem
502

o kurancie naladujcym kurant katedry, barometr z map hygrograficzn, wygodne kanapki, a w


naronikach trjktne foteliki obite rubinowym pluszem i majce dobre spryny oraz zagbienia
porodku, trzyczciowy japoski parawan i spluwaczki (w klubowym stylu, bogata skra o barwie
wina, poysk odnawia si przy minimalnym nakadzie pracy, uywajc lnianego pokostu i octu), i
piramidalny pryzmatyczny zawieszony porodku kandelabr, drek z gitego drewna, a na nim
oswojona tak, e sidzie na palcu, papuga (mwica rzeczy przyzwoite), toczone tapety po 10
szylingw tuzin z poprzecznymi motywami girland czerwonych kwiatw, uwieczone pasem fryzu
u gry, klatk schodow, ktra posiadaaby trzy powizane z sob cigi, zakrcajce pod ktem
prostym, wykonane z politurowanego jasnego dbu, powierzchnia stopni i podstpnie, supy
podpierajce porcz, balustrad i porcz, a wzdu schodw na cianie idca w gr boazeria z
pytek pokryta woskiem kamforowym, azienka z zimn i gorc wod biec, z wann i tuszem:
waterklozet na ppitrze, wyposaony w matowe jednotaflowe, owalne okno, siedzenie z
podnoszon automatycznie desk, kinkiet, mosiny acuszek i rczk do spuszczania wody,
oparcia dla ramion, podnek i artystyczny oleodruk na wewntrznej stronie drzwi: ditto, skromne:
pomieszczenia dla suby z osobnymi urzdzeniami sanitarno-higienicz-nymi, dla kucharki,
pokojwki i dziewczyny do wszystkiego (uposaenie wzrastajce o dwa funty po kadych dwu
przepracowanych latach, wraz z corocznym ubezpieczeniem za lata wiernej suby (l funt), i
emerytalnym uposaeniem (opartym na granicy 65 roku ycia) po 30 latach pracy), spiarnia,
spiarka, schowek, lodwka, dodatkowe pomieszczenia, piwnica na wgiel i drzewo z
pomieszczeniem na wino (wina musujce i niemusujce) dla znamienitszych goci, gdyby przybyli,
zaproszeni na obiad (strj wieczorowy), owietlenie gazem wglowym w caym budynku.
Jakie dodatkowe atrakcje mogyby si znajdowa na terenie posiadoci? Jako dodatek, kort do gry
w tenisa i odbijank, kpa dobranych krzeww, szklana oraneria z podzwrotnikowymi palmami,
zaopatrzona w najlepsze wyposaenie botaniczne, sztuczna skaa z wodotryskiem, ul urzdzony na
zasadach ludzkich, owalne klomby pord prostoktnych trawnikw, wysadzane ekscentrycznymi
elipsami szkaratnych i tych tulipanw, bkitnymi cebulicami, krokusami, prymulkami,
brodatymi godzikami, groszkiem pachncym, konwali (cebulki mona otrzyma od sir Jamesa W.
Mackey (z ograniczon odpowiedzialnoci) [hurt i detal], sprzedawcy nasion, cebulek i szczepw,
waciciela szkki drzew, przedstawiciela fabryki nawozw chemicznych, 23 Upper Sackville
Street), sad, ogrdek warzywny i winnica, chronione przeciw bezprawnemu wkraczaniu do nich
obwodem muru wysypanego na szczycie tuczonym szkem, szopa z kdk dla wielu
zinwentaryzowanych narzdzi.
Jakich?
Sida na wgorze, wicierze na homary, wdki do owienia ryb, siekiera, waga pozioma, oseka,
walec do ubijania, kosiarka i wizaka, worek na owies, wysuwana drabina, grabie 10-zbne,
drewniaki, roztrzsaka siana, widy, sekatory do obcinania gazi, kube do farby, pdzel, graca i
tak dalej.
503
Jakie udoskonalenia mona by wprowadzi pniej?
Krlikamia, wybieg dla ptactwa, gobnik, cieplarnia, 2 hamaki (pana i pani), zegar soneczny
osonity i ukryty w krzakach szczodrzeca i bzu, egzotycznie harmonicznie nastrojony japoski
dzwonek przy bramie, przytwierdzony do lewego bocznego supa podtrzymujcego skrzydo bramy,
pojemna beczka z wod, maszyna do strzyenia trawnikw, wyrzucajca dba z boku i majca
pudeko do zbierania tyche dbe, spryskiwacz trawnikw zaopatrzony w w hydrauliczny.
Jakie uatwienia komunikacyjne byy podane?
Gdy w kierunku miasta, czste poczenia kolejowe lub tramwajowe z ich bd to przystankami na
linii, bd te ptl kocow. Gdy w kierunku wsi, welocypedy, bezacuchowy o wolnym kole
rower z ma przyczep z wikliny lub pojazd cigniony, osioek przy wiklinowej dwukce lub
zgrabny faeton z pracowitym mocnokopytnym kucem (srokatym waachem wysokim na 14 doni).

Jak by moga brzmie nazwa tej budujcej si lub wybudowanej ju rezydencji? Chatka Blooma.
Posiado Saint Leopold. K-wiatogrd.
Czy Bloom spod numeru 7 przy Eccies Street mg wyobrazi sobie Blooma z Kwiatogrodu?
W lunym ubraniu z czystej weny i czapce z harsowskiego tweedu, cena 8 szylingw i 6 pensw,
w wygodnych ogrodowych trzewikach z elastycznymi wstawkami i z polewaczk, zasadzajcego
rwnym rzdem mode jodeki, spryskujcego, przycinajcego, podpierajcego palikami, siejcego
traw, pchajcego wyadowane chwastami taczki bez zbytniego przemczania si o zachodzie
soca pord woni wieo skoszonego siana, meliorujcego gleb, mnocego wiedz,
uzyskujcego dugowieczno.
Jaki program poszukiwa intelektualnych by rwnoczenie moliwy? Fotografia migawkowa,
porwnawcze studia nad religiami, nad zalenoci
folkloru od rnych miosnych i zabobonnych praktyk, kontemplacja niebieskich
gwiazdozbiorw.
Jakie lejsze rozrywki?
Poza domem: ogrd i praca w polu, jazda na rowerze po rwnych bitych drogach, wjazdy na
umiarkowanie wzniesione pagrki, pywanie w lecych na uboczu zbiornikach biecych wd i
spokojne wiosowanie po rzece w bezpiecznej paskodennej odzi albo w lekkim wywrotnym
cznie z elazn chwytliw kotwic, na odcinkach wolnych od jazw i bystrych spadkw (w
okresie snu letniego), wieczorne przechadzki lub objazd wierzchem dla zlustrowania jaowego
krajobrazu i kontrastowo miych dymw z ognisk torfowych rozpalanych przez wieniakw (okres
snu zimowego). W domu rozmowy pord letniego spokoju o nie rozwikanych historycznych i
kryminalnych zagadkach: lektura nie poskracanych egzotycznych erotycznych arcydzie: stolarka
domowa z pudem narzdzi, zawierajcym motek, szydo, gwodzie, rubki, blaszane gwodziki
tapicerskie, wider, szczypce, strug z zaokrglonym przodem i rubokrt.
Czy mgby sta si gentlemanem-farmerem, producentem zb i hodowc ywej trzody?
504
Nie byo to niemoliwe, jeli si posiadao l lub 2 superdojne krowy, jeden stg grskiego siana i
potrzebne narzdzia gospodarskie, np. poziom ubijark do masa, maszyn do miadenia rzepy
etc.
Jakie byyby jego obywatelskie obowizki i pooenie towarzyskie pord rodzin ziemiaskich i
wiejskiej szlachty?
Zalene od jego umiejtnoci wspicia si na kolejne szczeble hierarchicznego porzdku: ogrodnik,
robotnik rolny, hodowca rolin, hodowca byda, a w zenicie kariery sdzia lub sdzia pokoju z
klejnotem rodzinnym, tarcz herbow i stosown klasyczn dewiz (Semper paratus), zapisan jak
naley w ksidze szlachty miejscowej (Bloom, Leopold P., Pose do Parlamentu, Tajny Radca,
Kawaler Orderu w. Patricka, Doktor Praw honoris causa, Bloonwille, Dundrum) i byby
wymieniany w rubryce wiadomoci sdowych i towarzyskich (pastwo Leopoldostwo Bloomo-wie
opucili Kingstown udajc si do Anglii).
Jaki rodzaj postpowania nakreli sobie dla tego rodzaju stanowiska? Rodzaj postpowania
znajdujcy si pomidzy przesadn agodnoci a nadmiern surowoci: w heterogenicznym
spoeczestwie zoonym ze sztucznie u-tworzonych klas, nieustannie przegrupowywanym na
skutek wikszych lub mniejszych nierwnoci spoecznych, sprawowanie bezstronnej
homogenicznej bezspornej sprawiedliwoci, agodzonej najszerzej pojtymi czynnikami
wyrozumiaoci, lecz wymiernej co do jednej wiarteczki pensa a do konfiskaty dbr ruchomych i
nieruchomych wcznie na rzecz Korony. Wierny najwyej ustanowionej wadzy w kraju,
powodowany wrodzon mioci prawoci, miaby za cel cise przestrzeganie porzdku
publicznego, karanie wielu naduy, cho nie wszystkich rwnoczenie (kada reforma lub
ograniczenie musiayby sta si jedynie wstpnym rozwizaniem, ktre ma si mieci dziki
poszerzeniu w ostatecznym rozwizaniu), zachowywanie litery prawa (zwyczajowego, pisanego i

handlowego) wobec wszystkich pozostajcych w zmowie i wykraczajcych czynnie przeciw


przepisom i zarzdzeniom, wobec wszystkich wskrzeszajcych prawa feudalne (przez
przekraczanie granic prywatnych posiadoci i kradzie chrustu), uniewanione dziki
przedawnieniu, wobec wszystkich napuszonych midzynarodowych podegaczy, wobec wszystkich
siewcw nienawici pomidzy narodami, wobec wszystkich ndznych zatruwaczy spokoju
domowego, wobec wszystkich gwacicieli szczcia ogniska domowego.
Udowodnij, e kocha prawo od najwczeniejszej modoci. Percy'emu Apjohnowi zwierzy si w
szkole redniej w 1880 ze swej niewiary w doktryn Irlandzkiego (protestanckiego) Kocioa (na
ktrego ono ojciec jego, Rudolf Virag, pniej Rudolph Bloom, nawrci si z wiary i obrzdku
izraelickie-go w 1865 za porednictwem Stowarzyszenia do Rozkrzewiania Chrzecijastwa wrd
ydw) i wyrzek si jej pniej na rzecz rzymskiego katolicyzmu w okresie nadchodzcego
maestwa i z myl o tym maestwie, w 1888. Danielowi Magrane i Francisowi Wad w 1882
w okresie modzieczej przyjani (zakoczonej przedwczesn emigracj tego pierwszego) zaleca
podczas wieczornych przecha505
dzek polityczn teori kolonialnej (np. kanadyjskiej) ekspansji i ewolucyjne teorie Charlesa
Darwina, wyoone w Pochodzeniu czowieka i Pochodzeniu gatunkw. W 1885 publicznie wyrazi
swe przystpienie do kolektywnego ekonomicznego programu zalecanego przez Jamesa Fintana
Lalora, Johna Fishera Murraya, Johna Mitchela, J. F. X. 0'Briena i innych, do programu agrarnej
polityki Michae-la Davitta, do konstytucyjnej agitacji Charlesa Stewarta Parnella (Czonka
Parlamentu z Cork City), do programu pokoju, ogranicze i reform Willia-ma Ewarta Gladstone'a
(Czonka Parlamentu z okrgu Midlothian, Anglia Pnocna), aby podtrzyma swe polityczne
przekonanie, wspi si na bezpieczne miejsce pord konarw drzewa na Northumberland Road,
chcc ujrze wejcie do stolicy (2 lutego 1888) demonstracyjnego pochodu 20000 ludzi z
pochodniami, podzielonego na 120 oddziaw poszczeglnych cechw rzemielniczych, nioscych
2000 pochodni i eskortujcych markiza Riponu i Johna Morleya.
Ile i jak chcia zapaci za sw wiejsk rezydencj?
Zgodnie z prospektem Pracowitego Zagranicznego Zaaklimatyzowanego Unarodowionego
Przyjacielskiego Subsydiowanego przez Pastwo Stowarzyszenia Budowlanego (zarejestrowanego
w 1874) co najwyej 60 funtw rocznie, bdcych 1/6 pewnego dochodu otrzymanego z obligacji
pastwowych, dajcych 5% odsetek zwykych z kapitau 1200 funtw (warto zakupu patna w
cigu 20 lat), z ktrych 1/3 miaa by zapacona w chwili nabycia, a pozostaa suma w formie
rocznego komornego, czyli 800 funtw plus 21/2 procent z nich spacanych kwartalnie w rwnych
rocznych ratach, pki na skutek wyganicia zamortyzowania nie nastpi zwrot zaliczki danej na
zakup, co nastpi po okresie lat 20, stanowic roczne komorne w wysokoci 64 funtw, wczywszy
w to czynsz z nieruchomoci, a tytuy wasnoci pozostan w posiadaniu zaliczkodawcy lub
zaliczkodawcw wraz z klauzul zastrzegajc, przewidujc przymusow sprzeda, pozbawienie
prawa wykupu i wzajemn wypat odszkodowania w wypadku przeduajcej si nadmiernej
niemonoci spaty na warunkach tu spisanych, jeli tak si nie stanie, dom mieszkalny wraz z
przylegociami stanie si zupen wasnoci lokatora w chwili upywu lat zastrzeonych umow.
Jakie szybkie, lecz niepewne sposoby wzbogacenia si mogy uatwi natychmiastowe kupno?
Prywatny telegraf bez drutu, ktry przy pomocy systemu kropek i kresek przekazaby wyniki
narodowej nagrody w gonitwie koni (paskiej lub z potami) na l lub wicej mil i kilkuset jardw,
wygranej przez fuksa, za ktrego pacono by 50 do l, o godzinie 3 minut 8 po poudniu w Ascot
(czasu Greenwich), a wiadomo ta zostaaby odebrana i daaby si zuytkowa dla poczynienia
zakadw w Dublinie o godzinie 2.59 po poudniu (czasu Dunsink). Niespodziewane znalezienie
przedmiotu o wielkiej wartoci pieninej: drogiego kamienia, wartociowych czystych lub
stemplowanych znaczkw pocztowych (7 szylingowy, lila, city, Hamburg 1866: 4 pensowy,
rowy na bkitnym papierze, zbkowany. Wielka Brytania 1855: l frankowy, ciemnoszary,

urzdowy, nacinany, z ukonym nadrukiem, Luksemburg 1878), staroytnego piercienia


dynastycznego, unikatowego zabytku
506
w niezwykym ukryciu lub niecodziennych okolicznociach: z powietrza (upuszczony przez
leccego ora), z ognia (pord zwglonych zgliszcz spalonego gmachu). w morzu (pord
pywajcych resztek odpadkw, towarw wyrzuconych za burt. szcztkw wrakw), na ziemi (w
odku jadalnego ptaka). W darze od hiszpaskiego winia daleko ukryte skarby w
kosztownociach, monetach lub sztabach zota, zoone w wypacalnym towarzystwie bankowym
100 lat temu na 5% skadane odsetki z oglnej sumy 5.000.000 funt. szt. (piciu milionw funtw
szter-lingw). Umowa z nieroztropnym kontrahentem na przesanie 32 przesyek jakiego
wskazanego towaru, patnego gotwk przy odbiorze, pocztkowo z dyskontem 1/4 pensa, z
powikszeniem patnoci w postpie geometrycznym 2(1/4 pensa, 1/2 pensa, l pens, 2 pensy, 4
pensy, 8 pensw, l szyling i 4 pensy, 2 szylingi i 8 pensw, a do 32 przesyki). Przygotowany ju
system, oparty na badaniach prawa prawdopodobiestwa, dla rozbicia banku w Monte Carlo.
Rozwizanie odwiecznego problemu kwadratury koa, nagroda rzdowa 1.000.000 funtw
szterlingw.
Czy rozlege bogactwa byy moliwe do zdobycia dziki przedsiwziciom przemysowym?
Uynianie dunamw, czyli jaowych, piaszczystych gruntw, zaproponowane w prospekcie
Agendath Netaim, Bleibtreustrasse, Berlin, W. 15, dziki zaoeniu tam plantacji pomaraczy, pl
melonw i ponownemu zalesieniu. Zuytkowanie niepotrzebnego papieru, skry gryzoni yjcych
w kanaach, ludzkiego kau, posiadajcego walory chemiczne, w zwizku z ogromn produkcj
pierwszego, wielkiej liczby drugich i niezmiernej iloci trzeciego, jeeli zway si, e kada
normalna istota ludzka o przecitnej ywotnoci i apetycie produkuje rocznie, odrzuciwszy
wodniste produkty uboczne, cznie okoo 40 kilogramw (przy mieszanej misoernej i
trawoernej diecie) i pomnoy si to z kolei przez 4.386.035, czyli przez ca ludno Irlandii
zgodnie z wynikami spisu ludnoci w 1901.
Czy istniay bardziej rozlege projekty?
Projekt, ktry mia zosta sformuowany i przedstawiony do zatwierdzenia czonkom portowej
komisji do spraw eksploatacji biaego wgla (siy hydraulicznej), uzyskiwanego przez
hydroelektrowni umieszczon w miejscu najwyszego przypywu na dubliskiej zaporze albo u
szczytu wodospadw w Poulaphouca lub Powerscourt lub te przy zlewiskach gwnych drg
wodnych, dla otrzymania ekonomicznej produkcji 500.000 hydrokilowatw elektrycznoci. Projekt
zamknicia pwyspowej delty North Buli w Dollyrnount i wybudowania na przyldku,
przeznaczonym obecnie na pole golfowe i strzelnic, asfaltowej esplanady z kasynami, kioskami,
budami strzelniczymi, hotelami, pensjonatami, czytelniami, urzdzeniami do wsplnych mskich i
damskich kpieli. Projekt uycia psich zaprzgw i kozich zaprzgw dla wczesnego dostarczania
porannego mleka. Projekt rozwoju irlandzkiego ruchu turystycznego w Dublinie i naok Dublina
przez wprowadzenie poruszanych benzyn odzi rzecznych, kursujcych na drodze wodnej
pomidzy Island Bridge a Ringsend, omnibusw, wskotorowych podmiejskich kolejek
wycieczkowych i parowcw dla przybrzenej eglugi [10 szylingw dziennie od osoby, przewodnik
(trjjzyczny) wczony w cen kosztw]. Projekt odrodzenia pasaerskiej i towarowej komunikacji
na drogach wodnych Irlandii, gdy zostan one
507
oczyszczone z wodorostw. Projekt poczenia Targowiska Bydlcego (North Circular Road i
Prussia Street) z nadbrzeami (Sheriff Street Lower i East Wali) lini tramwajow rwnoleg do
linii rednicowej pooonej (w powizaniu z liniami kolei Great Southern i Western) pomidzy
Targowiskiem Bydlcym, wzem kolejowym Liffey i kocow stacj kolejow linii Midland Great
Western, 43 do 45 North Wali w pobliu kracowych stacji lub dubliskich odng linii kolejowych

Great Central Railway, Midland Railway ofEngland, City of Dublin Steam Packet Company,
Lancashire Yorkshire Railway Company, Dublin & Glasgow Steam Packet Company, Glasgow
Dublin & Londonderry Steam Packet Company (linia Laird), British & Irish Steam Packet
Company, Dublin & Morecambe Steamers, London & North Western Railway Company,
magazynw Izby Portu i Stoczni Dubliskiej oraz magazynw tranzytowych firmy Palgrave,
Murphy & Company, wacicieli parowcw i agentw dla parowcw z Morza rdziemnego,
Hiszpanii, Portugalii, Francji, Belgii i Holandii, oraz transportu zwierzt, a dodatkowe mile
obsugiwane przez Zjednoczone Towarzystwo Tramwajw Dubliskich, z ograniczon
odpowiedzialnoci, powinny by opacane z prowizji hodowcw byda.
Przyjmujc tego rodzaju protasis, czy kontrakt zawarty na tak wiele projektw staby si naturaln i
potrzebn apodosis?
Po otrzymaniu gwarancji rwnej sumie poszukiwanej i pomocy w postaci darowizny oraz przelewu
tytuu wasnoci za ycia ofiarodawcy lub dziki spadkowi po bezbolesnym zgonie ofiarodawcy,
znanych finansistw (Bluma Paszy, Roths-childa, Guggenheima, Hirscha, Montefiore, Morgana,
Rockefellera), posiadajcych 6 cyfrowe fortuny, zebrane podczas ich penego sukcesw ycia, oraz
po poczeniu kapitau ze sposobnoci, uzyskaoby si konieczne warunki.
Co, ewentualnie, mogoby mu niezalenie od wy. wym. dostarczy takich bogactw?
Niezalene odkrycie yy zota o niewyczerpanych zasobach.
Dla jakich przyczyn rozmyla nad projektami tak trudnymi do zrealizowania?
Stanowio to jeden z jego pewnikw, e podobne rozmylania lub odruchowe opowiadanie samemu
sobie o sobie samym, lub te spokojne rozpamitywanie przeszoci, uprawiane nawykowo przed
udaniem si na nocny spoczynek, umierza znuenie i wytwarza jako skutek zdrowy spoczynek i
odwieon ywotno.
Czym to usprawiedliwia?
Zajmujc si fizyk poj, e z 70 lat, ktre skaday si na cao ycia ludzkiego, co najmniej 2/7,
czyli 20 lat, przebiega we nie. Zajmujc si filozofi wiedzia, e przy kocu ycia bdcego
udziaem kogokolwiek tylko nieskoczenie maa cz czyichkolwiek pragnie zostaje
zrealizowana. Zajmujc si fizjologi wierzy w sztuczne przebagiwanie zowieszczych mocy
dziaajcych gwnie we nie.
Czego si obawia?
Popenienia morderstwa lub samobjstwa we nie dziki odchyleniu si promienia rozsdku, owego
niewymiernego i kategorycznego czynnika inteligencji, usytuowanego w zwojach mzgowych.
508
Jakie byy zwykle jego ostatnie rozwaania?
O jakim jedynym, wyjtkowym ogoszeniu, ktre zmusioby przechodniw do zatrzymania si w
podziwie, o nowym plakacie z odrzuceniem wszelkich zewntrznych dodatkw, zredukowanym do
najprostszych i najskuteczniejszych okrele, nie przekraczajcym pola zdawkowego spojrzenia i
zgodnym z prdkoci wspczesnego ycia.
Co zawieraa pierwsza szuflada, ktr otworzy kluczem? Zeszyt do pisania w kolorowej okadce,
wasno Milly (Millicent) Bloom, ktrego pewne kartki pokryte byy schematycznymi rysunkami
podpisanymi Papli i ukazujcymi wielk, okrg gow z 5 sterczcymi wosami, 2 oczyma z
profilu, tgi, widziany z przodu korpus z 3 wielkimi guzikami, l trjktn stop: 2 wyblake
fotografie krlowej Aleksandry angielskiej i Maud Bran-scombe, aktorki i zawodowej piknoci:
witeczn kartk Boonarodzeniow, majc na swej obrazkowej stronie wizerunek pasoytniczej
roliny, napis Mizpah, dat Boe Narodzenie 1892, nazwiska wysyajcych, ycz pan i pani
Comerford, werset: Niech to wito ci udzieli Szczcia, co ci rozweseli:
kawaek czerwonego, czciowo stopionego laku, uzyskanego z rezerw firmy Hely Lid., 89, 90, 91
Dam Street: pudeko zawierajce pozostaoci grosa zoconych stalwek typu "J", pochodzce z
tego samego rda w tej samej firmie: stara klepsydra, ktra odwracaa piasek, ktry j odwraca:

zapiecztowane proroctwo (nigdy nie odpiecztowywane) napisane przez Leopolda Blooma w 1886
i dotyczce skutkw wejcia w ycie ustawy z roku 1886 Williama Ewarta Gladsto-ne'a o
Samorzdzie (ktra nigdy nie wesza w ycie): bilet z kiermaszu N 2004, pochodzcy ze sprzeday
dobroczynnej na w. Kevina, cena 6 pensw. 100 nagrd:
dziecinny list, datowany, mae pe poniedziaek, tre: due pe Papli przecinek due Jot Jak si masz
znak zapytania due jot Ja mam si bardzo dobrze kropka nowy wiersz podpis z esami floresami
due em Milly bez kropki: broszka z kame, wasno Ellen Bloom (z domu Higgins), zmarej: 3
listy napisane na maszynie, adresat Henryk Kwiatek, Poste Restante Westland Rw, nadawczyni
Martha Clifford, Poste Restante Dolphin's Barn: przeliterowane nazwisko i adres adresatki 3 listw
przetransponowane na alfabetyczny kryptogram w bustrofedontycz-nym kropkowanym
czterowierszowym zapisie (samogoski pominite) N.IGS. (WI.UU.OX) W. OKS. MH) Y.IM:
wycinek z angielskiego tygodnika Spoeczestwo Wspczesne, temat, kara chosty w szkoach dla
dziewczt: rowa wsteczka, ktra ozdabiaa jajko wielkanocne w roku 1899: dwie czciowo
odwinite gumowe prezerwatywy ze zbiorniczkami, zakupione za porednictwem poczty w
Skrzynce Pocztowej 32, Urzd Pocztowy Charing Cross, London W.C.: l paczka skadajca si z l
tuzina czerpanych kopert i cienko liniowanego papieru listowego ze znakiem wodnym, obecnie
uszczuplona o 3: troch monet austro-wgierskich, posortowanych: 2 kupony Krlewskiej
Uprzywilejowanej Wgierskiej Loterii: sabe szko powikszajce: 2 erotyczne pocztwki,
ukazujce a) ustny stosunek pomidzy nag senorit (zaprezentowan od tyu w pozycji grujcej) i
nagim torero (zaprezentowanym z przodu, pozycja spodnia): b) pogwacenie przez osob duchown
msk (w peni ubran, oczy spuszczone) odbytnicy osoby duchownej eskiej (czciowo ubranej,
oczy wzniesione), zakupione za porednictwem poczty
509
w Skrzynce Pocztowej 32, Urzd Pocztowy Charing Cross, London W.C.: wycinek prasowy z
przepisem na odwieanie starych brzowych butw: l pensowy nie stemplowany znaczek
bladoniebieski z okresu panowania krlowej Wiktorii: karta wymiarw Leopolda Blooma
sporzdzona przed, podczas i po 2 miesicach cigego uywania spryn do nacigania systemu
Sandowa-Whiteleya (dla mczyzn 15 szylingw, dla atletw 20 szylingw), mianowicie: pier 28
cali i 29 1/2 cala, biceps 9 cali i 10 cali, przedrami 8 1/2 cala i 9 cali, udo 10 cali i 12 cali, ydka 11
cali i 12 cali: l prospekt Cudotwrcy, najwiksze, najwspanialsze lekarstwo wiata na dolegliwoci
odbytnicy, wprost od Cudotwrcy, Coventry House, South Place, London EC., zaadresowany do
pani L. Bloom z krtk doczon notatk, rozpoczynajc si od sw: Droga Pani.
Zacytuj tre tekstu, w ktrym prospekt zachwala zalety tego taumaturgiczne-go remedium.
Goi i agodzi podczas twego snu, w wypadku kopotw z oddawaniem wiatrw wspomaga on
natur jak najpotniej, zapewniajc natyczmiastow ulg w wydalaniu gazw, nie zanieczyszcza
organw pciowych i uatwia naturalne wyprnienie, pocztkowa wplata w wysokoci 7 szylingw
i 6 pensw, uczyni z pani nowego czowieka, a ycie twoje godnym tej nazwy. Damy znajduj
Cudotwrc szczeglnie uytecznym, stanowi on mi niespodziank, gdy odczuwaj przemie
skutki podobne do owych po zayciu chodnego napoju ze wieego wiosennego rda w parny
letni dzie. Polecajcie go waszym przyjacikom i przyjacioom, wystarcza na przecig caego
ycia. Wsucie duszy zaokrglony koniec. Cudotwrca.
Czy doczono wiadectwa?
Liczne. Od duchownego, od oficera brytyjskiej marynarki wojennej, znanego autora, czowieka
interesu, pielgniarki szpitalnej, damy, matki piciorga, roztargnionego wczgi.
Jak koczyo si ostatnie wiadectwo, roztargnionego wczgi? Co za szkoda, e rzd nie
wyposay naszych chopcw w Cudotwrc podczas kampanii poudniowoafrykaskiej! Jak
ulg by to stanowio!
Jaki przedmiot doda Bloom ze swego zbioru przedmiotw? Czwarty napisany na maszynie list
otrzymany przez Henryka Kwiatka (niechaj H.K. bdzie L.B.) od Marty Clifford (znajd M.C.)

Jaka przyjemna myl towarzyszya tej czynnoci?


Myl, e nie liczc tego listu, jego magnetyczne oblicze, posta i wysowienie zostay dobrze
przyjte podczas minionego dnia przez matk (pani Josephine Breen, z domu Josie Powell);
przez pielgniark pann Callan (imi nieznane), przez mod dziewczyn Gertrud (Gerty,
nazwisko nieznane).
Jaka nasuwaa si moliwo?
Moliwo wyprbowania siy mskich czarw w najbardziej niedalekiej przyszoci po spoyciu
wystawnego posiku w prywatnym apartamencie w towarzystwie eleganckiej kurtyzany o piknym
ciele, umiarkowanie opaconej, posiadajcej rozmaite umiejtnoci, damy z pochodzenia.
510
Co zawieraa 2. szuflada?
Dokumenty: wiadectwo urodzenia Leopolda Pauli Blooma: ubezpieczeniowa polisa w wysokoci
500 funtw w Stowarzyszeniu Ubezpieczeniowym Wdw Szkockich na rzecz Millicent (Milly)
Bloom, przemieniajca si po 25 latach w polis procentujc, w wysokoci 430 funtw, 462
funtw i 10 szylingw i wreszcie 500 funtw, odpowiednio, po 60 latach lub w chwili mierci
ofiarodawcy, po 65 latach lub po mierci ofiarodawcy albo take i po mierci ofiarodawcy, lub w
procentujc polis (cakowicie spacon) w wysokoci 299 funtw 10 szylingw wraz z wypat
gotwkow 133 funtw 10 szylingw na danie: ksieczka depozytowa wydana przez Uster
Bank, Oddzia w College Green, zbilansowana winien/ma na koniec procza 31 grudnia 1903,
wykazujca na koncie depozytora plus w wysokoci:
funtw 18, 14, 6 (osiemnacie funtw, czternacie szylingw i sze pensw); netto majtku
osobistego: zawiadczenie o posiadaniu na wasno 900 funtw w 4% (wolnych od opat
skarbowych) kanadyjskich akcjach rzdowych; pokwitowania z Komitetu Cmentarzy Katolickich
(Glasnevin), dotyczce zakupionej kwatery grobowej: wycinek z prasy miejscowej, dotyczcy
zmiany nazwiska przy pomocy aktu jednostronnego.
Zacytuj tre tej notatki.
Ja, Rudolph Virag, obecnie zamieszkay pod numerem 52 przy Cianbrassil Street w Dublinie,
dawniej w Szombathely w krlestwie Wgier, podaj do wiadomoci, e od tej chwili bd przy
wszystkich okazjach i w kadym czasie znany pod nazwiskiem Rudolph Bloom, ktre przyjem.
Jakie inne przedmioty zwizane z Rudolphem Bloomem (z domu Yiragiem) znajdoway si w 2.
szufladzie?
Niewyrany dagerotyp Rudolpha Viraga i jego ojca Leopolda Viraga, wykonany w roku 1852 w
atelier portretowym ich (w odpowiednim porzdku) kuzyna l. i 2. stopnia, Stefana Viraga z
Szesfehervar, Wgry. Staroytna ksiga Hagady, w ktr wsunite rogowe wypuke okulary
zaznaczay werset o dzikczynieniu w rytualnej modlitwie czasu Pessach (Paschy): karta pocztowa
z widokiem hotelu Queen's w Ennis, waciciel Rudolph Bloom: koperta zaadresowana Do mojego
drogiego syna, Leopolda.
Wspomnienie jakich fragmentw zda obudzia lektura tych piciu cakowitych wyrazw?
Jutro minie tydzie od czasu, kiedy otrzymaem ... nie warto by, Leopoldzie... z twoj drog
matk... wicej nie mona znie... do niej... wszystko dla mnie ju skoczone... bd dobry dla
Atosa, Leopoldzie... mj drogi synu... zawsze... o mnie ... das Herz ... Gott... dein...
Wspomnienie o jakiej istocie ludzkiej, ktra cierpiaa na postpujc melancholi, obudziy te
przedmioty w Bloomie?
O starym czowieku, wdowcu, ze zmierzwionymi wosami, w ku, z gow zakryt,
wzdychajcym: o starym, chorym psie Atosie: o akonicie, do ktrego ucieka si w coraz wikszych
dawkach granw i skrupuw, jako do rodka umierzajcego nawroty newralgii: o twarzy
pomiertnej siedemdziesicioletniego czowieka, ktry popeni samobjstwo zaywajc trucizn.
5/7

Dlaczego Bloom odczu wyrzuty sumienia?


Poniewa z niecierpliwoci lat niedojrzaych traktowa ongi bez nalenego szacunku pewne
wierzenia i praktyki.
Jakie?
Zakaz uywania misa i mleka podczas jednego posiku, tygodniowe zebrania swych
nieporzdnych, roztargnionych, arliwie przyziemnych merkantylnych wspekswyznawcw eksziomkw: obrzezanie mskich noworodkw: nadprzyrodzony charakter witych Ksig
Judaistycznych: niewysowiono tetragrammaro-nu: wito sabatu.
Jakimi wydaway mu si teraz te wierzenia i praktyki?
Nie bardziej rozumnymi, ni mu si wydaway wwczas, nie mniej rozumnymi, ni mu si
wydaway teraz inne wierzenia i praktyki.
Jakie zachowa pierwsze wspomnienie o Rudolphie Bloomie (zmarym)? Rudolph Bloom (zmary)
opowiada swemu synowi Leopolddwi (majcemu lat 6) w retrospektywnym porzdku o
wdrwkach i osiedlaniu si w Dublinie, Londynie, Florencji, Mediolanie, Wiedniu, Budapeszcie,
Szombathely, doczajc stwierdzenia pene satysfakcji (jego dziadek widzia Mari Teres,
cesarzow Austrii, krlow Wgier), rady handlowe (zatroszcz si o pensy, a funty same si o siebie
zatroszcz). Leopold Bloom (majcy lat 6) towarzyszy tym opowiadaniom, konsultujc nieustannie
map Europy (polityczn) i sugerujc zaoenie filii interesu w rnych wymienionych powyej
orodkach.
Czy czas jednako, lecz w inny sposb zatar wspomnienie tych wdrwek w opowiadajcym i
suchaczu?
W opowiadajcym dziki upywowi lat i na skutek zaywania narkotycznej trucizny: w suchaczu
dziki upywowi lat i na skutek oderwania od nich umysu zajtego innymi zastpujcymi je
sprawami.
Jakie idiosynkrazje opowiadajcego byy objawami towarzyszcymi am-nezji?
Od czasu do czasu jada nie zdjwszy uprzednio kapelusza. Od czasu do czasu wypija apczywie
mus agrestowy z przechylonego talerzyka. Od czasu do czasu usuwa z warg resztki jedzenia przy
pomocy oddartego kawaka koperty albo innego znajdujcego si pod rk kawaka papieru.
Jakie dwa fenomeny starzenia si byy najczstsze?
Krtkowzroczne przeliczanie monet palcami: odbijao mu si po najedzeniu do syta.
Jakie przedmioty byy czciow pociech w tych wspomnieniach? Polisa ubezpieczeniowa,
ksieczka bankowa, zawiadczenie tymczasowe o posiadaniu akcji.
Sprowad Blooma przy pomocy mnoenia na krzy ciosw losu, od ktrych chroniy go te
zabezpieczenia, i przez usunicie wszystkich pozytywnych czynnikw do bezwartociowej ujemnej
niewymiernej urojonej liczby.
512
Kolejno, w zstpujcym helotycznym porzdku: Bieda: domokrca sprzedajcy sztuczn biuteri,
inkasent majcy odbiera niecigalne lub wtpliwe dugi, poborca podatku na biednych, a w
zastpstwie i innych podatkw. ebranina:
bankrut oszust o nic nie znaczcych aktywach, paccy l szylinga i 4 pensy z l funta swego
zaduenia, obnosiciel tablic reklamowych, rozdawca ulotek, nocny wczga, przymilny
pochlebca, kaleki marynarz, lepy wyrostek, podstarzay pomocnik komornika, nieproszony go,
pieczeniarz, psujcy innym zabaw, pochlebca, ekscentryczna figura bdca publicznym
pomiewiskiem, siedzca pod dziurawym parasolem na awce w parku. Skrajne ubstwo:
mieszkaniec Domu Starcw (Szpital Krlewski) w Kilmainham, pensjonarisz Szpitala Simpsona
dla nie posiadajcych rodkw utrzymania, trwale okaleczonych reumatyzmem lub lepot
przyzwoitych staruszkw. Nadir ndzy: wiekowy, zniedoniay, pozbawiony praw obywatelskich,
utrzymywany przez spoeczestwo, dogorywajcy obkany ndzarz.
Z jakimi towarzyszcymi ponieniami?

Antypatyczna obojtno dawniej uprzejmych kobiet, wzgarda ze strony muskularnych mczyzn,


przyjmowanie kawakw chleba, udawane nie-rozpoznawanie ze strony dalszych znajomych,
obszczekiwanie przez nie zarejestrowane, bezpaskie, wczce si psy, obrzucanie przez dzieci
pociskami w postaci zgniych warzyw, posiadajcymi warto niewielk, adn lub mniejsz ni
adn.
Co mogoby zapobiec takiemu pooeniu? mier (zmiana stanu), wyjazd (zmiana miejsca).
Co byoby lepsze? To drugie, po linii najmniejszego oporu.
Jakie rozwaania czyniy to niezupenie niemiym?
Stae wspmieszkanie, przeszkadzajce oboplnej tolerancji wobec przywar osobistych. Zwyczaj
niezalenego czynienia zakupw, coraz bardziej rozwijajcy si. Konieczno przeciwdziaania
niestaym pobytem ustawicznemu przebywaniu w jednym miejscu.
Jakie wzgldy czyniy to nie tak nonsensownym?
Strony zainteresowane po poczeniu si wzrosy i rozmnoyy si, co gdy si dokonao, a
potomstwo zostao narodzone i doprowadzone do stanu dojrzaoci, strony, skoro teraz ju byy
rozczone, byyby zmuszone do ponownego poczenia si dla wzrostu i rozmnoenia, co byo
absurdem, lub utworzenia dziki powtrnemu zejciu si poprzedniej pary czcych si stron, co
byo niemoliwoci.
Jakie wzgldy czyniy to podanym?
Atrakcyjny charakter niektrych miejscowoci w Irlandii i za granic, przedstawionych na oglnych
rnobarwnych mapach geograficznych lub na specjalnych mapach pastwowego urzdu
kartograficznego przy zastosowaniu skali i podziaki.
513
W Irlandii?
Urwiska Moheru, wietrzne pustkowia Connemary, jezioro Neagh z zatopionym, skamieniaym
miastem, Gianfs Causeway, Fort Camden i Fort Carli-sle. Zota Dolina Tipperary, wyspy Aran,
pastwiska krlewskiego Meath, wiz Brigidy w Kildare, stocznia Queen's Island w Belfacie, Skok
ososia, jeziora Killarney.
Za granic?
Cejlon (ze swymi korzennowonnymi ogrodami, dostarczajcy herbat Thoma-sowi Kernanowi,
przedstawicielowi Pubrooka, Robertsona i Ski, 2 Mincing Lane, London E. C., 5 Dam Street,
Dublin), Jerozolima, wite miasto (z meczetem Omara i Bram Damascesk, cel ostateczny
wszelkich marze). Cienina Gibral-tarska (jedynie miejsce narodzin Marion Tweedy), Partenon
(zawierajcy posgi, nagie greckie bstwa), gieda przy Wali Street (kontrolujca midzynarodowe
finanse), Plaa de Toros w La Linea, w Hiszpanii (gdzie 0'Hara z Camerons zabi byka), Niagara
(ktrej adna ludzka istota nie przebya bezkarnie), ziemia Eskimosw (zjadaczy myda),
niedostpna kraina Tybetu (z ktrej aden nie wraca wdro| <fc wiec). Zatoka Neapolitaska
(ktr zobaczy oznaczao umrze). Morze Martwe.
Pod czyim przewodem, idc za jakimi znakami?
Na morzu, ku pnocy, noc, za Gwiazd Polarn, umiejscowion w punkcie przecicia linii prostej
z bety do alfy w Wielkiej Niedwiedzicy, przeduonej i przecitej na zewntrz przy omedze i
przeciwprostoktnej trjkta prostoktnego
:
uformowanego z linii wytworzonej z poczenia alfy z omeg oraz linii alfa delta Wielkiej
Niedwiedzicy. Na ldzie, ku poudniowi, za ksiycem dwusferycznym, ujawniajcym si w
niedoskonaych przemiennych fazach swej lunacji poprzez
' tyln szczelin w niedokadnie
zapitej spdnicy otyej, niedbaej przechadzajcej si kobiety, a za supem oboku we dnie.
Jakie publiczne ogoszenie obwiecioby o jego znikniciu?
5 funtw nagrody - zgubiono go, zabdzi lub zosta skradziony ze swego
, mieszkania przy 7
Eccies Street gentleman w wieku lat okoo czterdziestu, wabi si Bloom, Leopold (Poldy), wzrost 5
stp i 9 1/2 cala, tgi, cera oliwkowa, do chwili obecnej moga mu ju wyrosn broda, ostatni raz

widziano go w czarnym ubraniu. Suma powysza zostanie wypacona za informacj, ktra


doprowadzi do jego odnalezienia.
Jakie uniwersalne dwuimienne imiona stayby si jego imionami, gdyby by bytem lub niebytem?
Noszone przez kadego lub nie znane nikomu. Wszelkiczek lub Nieczek.
Jakie skadano by mu hody?
Cze i dary od nieznajomych, przyjaci Wszelkiegoczeka. Nimf niemierteln, pikn,
oblubienic Nieczeka.
Czy zniknwszy nie pojawiby si ponownie nigdy, nigdzie i w aden sposb? Wiekuicie tuaby
si, wasnowolnie, a po najdalsze granice swej kometalnej orbity, dalej ni stae gwiazdy, zmienne
soca, planety dostrzegalne jedynie przez teleskop i owe astronomiczne porzucone, zbkane
okruchy, a po najdalsze
514
granice przestrzeni, przesuwajc si od ldu do ldu, pord ludw, pord wydarze. Gdzie
usyszaby niedostrzegalnie, a przycigany socem, niechtnie, usuchaby wezwania do powrotu.
Zniknwszy z gwiazdozbioru Korony Pnocnej pojawiby si jako ponownie, odrodzony, ponad
delt w gwiazdozbiorze Cassiopei i po niezliczonych eonach wdrwki powrciby jako
wyobcowany mciciel, nioscy sprawiedliwo wystpnym, pospny krzyowiec, przebudzony ze
snu, z zasobami finansowymi (przypuszczalnie) przewyszajcymi zasoby Rothschilda lub krla
srebra.
Co uczynioby taki powrt bezsensownym?
Bdne rwnanie pomidzy odejciem i powrotem w czasie przez odwracaln przestrze a
odejciem i powrotem w przestrzeni przez nieodwracalny czas.
Jaka gra si, powodujcych inercj, czynia odejcie niepodanym? Pna godzina, skaniajca do
zwoki: mroki nocy, czynice niewidzialnym:
niepewno drg publicznych, groca niebezpieczestwem: konieczno wypoczynku,
zapobiegajca poruszaniu si: blisko zajtego ka, zapobiegajca poszukiwaniu: przewidywanie
ciepa (ludzkiego) zagodzonego chodem (pocieli), zapobiegajce podaniu i czynice
podanym: figurka Narcyza, dwik bez echa, podanie podajce siebie.
Jakie zalety posiadao zajte ko w porwnaniu z nie zajtym? Usunicie nocnej samotnoci,
wysza jako ludzkiego (dojrzaa kobieta) ogrzewania nad nieludzkim (butelka z gorc wod),
podnieta porannego dotyku, oszczdno w prasowaniu, wykonywanym w domu, w wypadku
dokadnego zoenia spodni i uoenia ich wzdu pomidzy materacem sprynowym (w paski) a
materacem wenianym (jasnobrzowym w kratk).
Jakie poprzednie kolejne przyczyny, skadajce si na jego znuenie, a przeczuwane przez niego,
nim wsta, rozpamitywa w milczeniu Bloom, nim wsta?
Przygotowanie niadania (ofiara caopalenia): parcie w jelitach i dokonanie wyprnienia (wite
witych): kpiel (obrzd Jana): pogrzeb (obrzd Samuela):
ogoszenie Aleksandra Klaucza (Urim i Thummin): nieistotny lunch (obrzd Mel-kizedecha):
odwiedziny w muzeum i w Bibliotece Narodowej (miejsce wite):
polowanie na ksiki wzdu Bedford Rw, Merchants' Arch, Wellington Quay (Simchat Tora):
muzyka w hotelu Ormond (Shira Shirim): sprzeczka z zadzierys-tym troglodyt w lokalu Bernarda
Kiernana (caopalenie): pusty okres czasu zawierajcy jazd dorok, pobyt w domu aoby,
odejcie (na puszcz): erotyzm ujawniony przez kobiecy ekshibicjonizm (obrzd Onana):
przecigajcy si pord pani Miny Purefoy (ofiarowanie chleba i wina): odwiedziny w domu
rozpusty pani Belli Cohen, 82 Lower Tyrone Street, wynika po nich burda i przypadkowe
zbiegowisko na Beaver Street (Armageddon): nocna przechadzka do i z schroniska dorokarza, Butt
Bridge (zespolenie).
Jak nasuwajc si zagadk Bloom, ktry pragn powsta z miejsca, by i, aby zakoczy, gdy
inaczej nie zakoczy, rozwiza mimowolnie?

Przyczyn krtkiego ostrego nieprzewidywanego usyszanego gonego poje515


dynczego skrzypnicia wydanego przez soje nieoywionej materii drewnianego stou.
Jakiej nasuwajcej si zagadki Bloom, ktry powsta, ruszy, zbierajc wielobarwne wieloksztatne
wielorakie czci ubrania, starajc si wiadomie zrozumie, nie rozwiza?
Kim by M'Intosh?
Jak nasuwajc si zagadk, nad ktr z dorywcz staoci rozmyla od 30 lat, Bloom,
uzyskawszy teraz naturalny mrok dziki zgaszeniu sztucznego owietlenia, nagle bezgonie
rozwiza?
Gdzie by Mojesz, kiedy wieca zgasa?
Jakie niedoskonaoci tego doskonaego dnia Bloom, idcy, bezgonie, kolejno wyliczy?
Chwilow niemono uzyskania wznowienia ogoszenia, otrzymania pewnej iloci herbaty od
Thomasa Kernana (przedstawiciela Pubrooka, Ro-bertsona i Ski, 5 Dam Street, Dublin oraz 2
Mincing Lane, London, E. C.), stwierdzenia obecnoci lub braku otworu odbytowego w wypadku
helleskich bstw eskich, uzyskania wejciwki (darmowej lub patnej) na przedstawienie Lii w
wykonaniu pani Bandman Palmer, w Gaiety Theatre, 46, 47, 48, 49 South King Street.
Wizerunek jakiej nieobecnej twarzy Bloom, przystanwszy, milczco przywoa z pamici?
Twarzy jej ojca, zmarego majora Briana Coopera Tweedy z Krlewskich Strzelcw Dubliskich, z
Gibraltaru i Rehoboth w Dolphin's Barn.
Jakie inne powracajce jednakie obrazy byy hipotetycznie moliwe? Cofajc si, od kracowej
stacji linii kolejowej Great Northern przy Amiens Street ruchem jednostajnie przyspieszonym,
wzdu linii rwnolegych spotykajcych si w nieskoczonoci, gdyby je przeduy: wzdu
rwnolegych linii przeduonych ponownie z nieskoczonoci, ruchem jednostajnie opnionym,
do kracowej stacji linii kolejowej Great Northern, przy Amiens Street, powracajc.
Jakie rnorodne czci osobistej garderoby kobiecej zostay przez niego dostrzeone?
Para nowych bezwonnych pjedwabnych czarnych damskich poczoch, para nowych fioletowych
podwizek, para zbyt wielkich damskich majtek z indyjskiego mulinu, luno skrojonych,
pachncych opoponaksem, jaminem i tureckimi papierosami Muratti, z wpit dug, lnic
stalow agrafk zapit pkolicie, stanik z batystu obramowany wsk koronk, plisowana w
harmonijk halka z niebieskiej jedwabnej moiretty, wszystkie te przedmioty rozrzucone byy
bezadnie na powierzchni prostoktnego kufra o czterech listwach, o wzmocnionych naronikach,
okrytego wielobarwnymi naklejkami i posiadajcego na przedzie biae inicjay B. C. T. (Brian
Cooper Tweedy).
Jakie przedmioty nieosobiste zostay dostrzeone?
516
Komoda z jedn nog nadaman, cakowicie pokryta kwadratow kre-tonow narzut o wzorze w
jabuszka, na ktrej spoczywa czarny damski somkowy kapelusz. Naczynie domowego uytku z
pomaraczowym szlaczkiem, zakupione u Henry Price'a, sprzeda koszykw, galanterii, porcelany i
artykuw elaznych, 21, 22, 23 Moore Street, porozstawiane bezadnie na umywalni i na pododze,
skadajce si z miednicy, mydelniczki i podstawki pod szczotk (na umywalni, razem), dzbanka i
nocnego naczynia (na pododze, osobno).
Czynnoci Blooma?
Zoy czci garderoby na krzele, zdj pozostae czci swojej garderoby, wyj spod waka w
gowach ka zoon dug bia koszul nocn, wsun gow i ramiona we waciwe otwory
koszuli nocnej, przeoy poduszk z gw ka w nogi, zgodnie z tym uoy pociel i wszed do
ka.
Jak?

Z rozwag jak zawsze, gdy wchodzi do siedziby (swojej lub cudzej): z ostronoci, gdy wowe
spirale spryn byy stare, a mosine nakrtki i wowo skrcone okratowanie byy obluzowanie i
dray pod naciskiem: roztropnie, jak gdyby wstpowa w legowisko lub zasadzk rozpusty lub
mii: lekko, aby jak najmniej zakci: z czci do oa poczcia i narodzin, spenienia maestwa i
zdrady maeskiej, snu i mierci.
Co napotkay jego czonki, gdy wyprostowa je stopniowo? Now czyst bielizn pocielow,
dodatkowe wonie, obecno ludzkiego ksztatu, kobiecego, jej, odbicie ludzkiego ksztatu,
mskiego, nie jego, nieco okruszkw, nieco strzpkw marynowanego misa, przegotowanego,
ktre usun.
Jeli umiechn si, dlaczego si umiechn?
Na myl, e kady, kto wchodzi, wyobraa sobie, e jest pierwszym wchodzcym, podczas gdy
zawsze jest ostatnim z poprzedzajcej go serii, nawet jeli jest pierwszym z nastpnej, kady
wyobraa sobie, e jest pierwszym, ostatnim, jedynym i wycznym, podczas gdy nie jest ani
pierwszym, ani ostatnim, ani jedynym, ani wycznym w serii rozpocztej w nieskoczonoci i
powtarzajcej si w nieskoczono.
Jaka bya poprzedzajca seria?
Zakadajc, e Mulvey by pierwszym w swej serii, Penrose, Bartell d'Arcy, profesor Goodwin,
Julius Mastiansky, John Henry Menton, ojciec Bernard Corri-gan, hodowca na pokazie koni
Krlewskiego Dubliskiego Stwarzyszenia, Maggot 0'Reilly, Matthew Diiion, Yalentine Blake
Diiion (lord major Dublina), Christop-her Callinan, Lenehan, woski kataryniarz, nieznany
gentleman w Gaiety Theatre, Benjamin Dollard, Simon Dedalus, Andrew (Szczyl) Burk, Joseph
Cuffe, Wisdom Hely, starszy radny John Hooper, Dr Francis Brady, ojciec Sebastian z Mount
Argus, czycibut w Gwnym Urzdzie Pocztowym, Hugh E. (Bujny) Boylan i tak dalej, i tak wci
bez koca.
Jakie byy jego myli na temat ostatniego przedstawiciela tej serii i ostatniego gocia tym ku?
577
Myli o jego tynie (szmaciarz), proporcjach cielesnych (plakaciarz), zdolnociach handlowych
(kanciarz), wraliwoci (gwniarz).
Dlaczego obserwator zanotowa wraliwo, dodajc j do tyzny, proporcji cielesnych i zdolnoci
handlowych?
Poniewa zaobserwowa u poprzednich czonkw tej serii wzrastajc czstotliwo tej samej
zmysowoci, przekazywanej najpierw pomiennie z niepokojem, a pniej ze zrozumieniem,
pniej z podaniem, wreszcie ze znueniem, z przeplatajcymi si objawami zrozumienia i
przeraenia u obojga pci.
Jakimi antagonistycznymi uczuciami byy dotknite jego nastpne rozwaania? Zawici,
zazdroci, samozaparciem, opanowaniem.
Zawici?
O cielesny i umysowy mski organizm, szczeglnie przystosowany do grujcej pozycji przy
energicznej ludzkiej kopulacji i do energicznego ruchu na zasadzie toka w cylindrze, koniecznego
dla penego zadowolenia trwaego, lecz nie ostrego podania, tkwicego w cielesnym i
umysowym kobiecym organizmie, pasywnym, lecz nie przytpionym.
Zazdroci?
Poniewa natura, staa, lecz lotna w swym wolnym stanie, bya na zmian bodcem i
przeciwbodcem przycigania. Poniewa dziaania pomidzy bodcami i przeciwbodcami
zmieniay si nieustannie, rosnc i malejc w odwrotnym stosunku, w ustawicznym kolistym
rozszerzaniu si i promienistym ponownym wnikaniu. Poniewa kontrolowane rozmylanie nad
pynnoci przycigania wywoywao na danie przypyw przyjemnoci.
Samozaparciem?

Na mocy a) znajomoci rozpocztej we wrzeniu 1903 w zakadzie George'a Mesjasza, mskiego


krawca i krojczego, 5 Eden Quay, b) gocinnoci zarwno wywiadczanej jak dowiadczanej w
naturze, odpacanej i odwzajemnianej osobicie, c) wzgldnie modzieczej podatnoci na bodce
ambicji i wielkodusznoci, dziki koleeskiemu altruizmowi i miosnemu egoizmowi, d)
pozarasowemu przyciganiu, wewntrzrasowym zakazom, ponadrasowym przywilejom, e)
zbliajcemu si objazdowi koncertowemu na prowincji, wsplnym biecym wydatkom, dzieleniu
dochodw netto.
Opanowaniem?
Tak naturalnym jak jakiekolwiek, kade naturalne dziaanie natury, wyraone lub rozumiane w
naturalnej swej naturze przez stworzenia natury i zgodnie z ich, jej i jego naturalnymi naturami o
rnej tosamoci. Nie tak zgubnym jak katastrofalne unicestwienie planety na skutek zderzenia z
ciemnym socem. Mniej karygodnym ni kradzie, napadanie na drogach publicznych,
okruciestwo wobec dzieci i zwierzt, wyudzanie pienidzy pod faszywymi pretekstami,
faszerstwo, przywaszczanie, sprzeniewierzenie spoecznych pienidzy, naduycie zaufania
spoecznego, symulacja choroby, okaleczenie ciaa, deprawowanie nieletnich, zniesawienie.
518
szanta, obraza sdu, podpalenie, zdrada, zbrodnia, bunt na penym morzu, wykroczenie, wamanie,
wyamanie si z wizienia, wystpki przeciw naturze, dezercja z si zbrojnych na polu walki,
krzywoprzysistwo, kusownictwo, lichwa, szpiegostwo na rzecz nieprzyjaci krla, podszywanie
si pod cudze nazwisko, napad rabunkowy, zabjstwo, rozmylne morderstwo z premedytacj. I nie
bardziej nienaturalnym ni wszystkie inne zmienione procesy przystosowywania si do
zmienionych warunkw istnienia, z ktrych wynika wzajemna rwnowaga pomidzy organizmem a
towarzyszcymi mu okolicznociami, poywieniem, napojami, nabytymi przyzwyczajeniami,
skonnociami, ktrym si ulega, powanymi chorobami. Bardziej ni nieuniknionym,
niepowetowanym.
Dlaczego wicej samozaparcia ni zazdroci, mniej zawici ni opanowania? Poniewa od
pogwacenia (maestwa) do pogwacenia (cudzostwa) nie stao si nic poza gwaceniem
(kopulacj), a przecie maeski gwaciciel maesko zgwaconej nie zazna gwatu ze strony
cudzoonego gwaciciela pogwaconej cudzoonicy.
Jakie zadouczynienie, jeli jakiekolwiek?
Zabjstwo, nigdy, poniewa dwa za nie czyni jednego dobra. Walka w pojedynku, nie. Rozwd,
nie teraz. Ujawnienie przy pomocy mechanicznego podstpu (automatyczne ko) lub
indywidualnego zeznania (ukryty naoczny wiadek), jeszcze nie. Pozew o odszkodowanie za
krzywd dziki wpywom w sdownictwie albo symulowanie napaci ze wiadectwem obrae
otrzymanych (zadanych sobie), nie niemoliwe. Jeli jakiekolwiek, patrzenie przez palce,
wprowadzenie wspzawodnictwa (materialnego, majca powodzenie konkurencyjna agencja
reklamowa:
moralnego, udany rywalizujcy bodziec w zayoci), ponienie, wyobcowanie, upokorzenie,
separacja chronica jedn separowan stron przed drug, chronica separatora przed obojgiem.
Dziki jakim rozmylaniom on, wiadomie przeciwdziaajcy prnej niepewnoci, usprawiedliwia
wobec siebie swoje uczucia?
Z gry ustanowion kruchoci bony dziewiczej, z gry zaoon nieuchwytnoci tej rzeczy samej
w sobie: niezgodnoci i dysproporcj pomidzy samo-przeduajcym si napiciem tego, co
chciano czyni, a samoskracajcym si odpreniem po dokonaniu uczynku: mylnie zakadan
saboci kobiety, mus-kularnoci mczyzny: rozmaitoci kodeksw etycznych: naturaln
gramatyczn przemian przez odwrcenie szyku, nie zawierajc adnej zmiany sensu zdania z
aorystem czasu przeszego (rozbieranego gramatycznie jako podmiot mski, jednosylabowy,
onomatopeiczny czasownik przechodni z eskim dopenieniem bliszym) ze strony czynnej w
odpowiadajce jej wspzalene zdanie z aorystem czasu przeszego (rozbieranego gramatycznie

jako podmiot eski, czasownik posikowy oraz quasimonosylabowy onomatopeiczny imiesw


czasu przeszego z dopeniajcym czynnikiem mskim) w stronie biernej: cige wytwarzanie zapadniaczy przy pomocy rozmnaania: cige wytwarzanie pynu nasiennego przez skraplanie si
go: bezwartociowoci tryumfu lub protestu, lub zemsty:
marnoci tak wychwalanej cnoty: letargiem materii pozbawionej wiadomoci:
apati gwiazd.
519
W jakim ostatecznym zadowoleniu zbiegy si te antagonistyczne uczucia i rozmylania,
zredukowane do swych najprostszych form?
W zadowoleniu z wszechobecnoci, na wschodniej i zachodniej pkuli ziemskiej, na wszystkich
zamieszkaych ldach i wyspach, zbadanych i nie zbadanych (na ldzie soca o pnocy, na
wyspach bogosawionych, na wyspach greckich, w ziemi obiecanej), pokrytych warstw tuszczu
zadnich pkul eskich, miodem i mlekiem pachncych, wydzielajcych krwiste i nasienne ciepo,
przypominajcych odwieczne rody obfitych wypukoci, nie podlegajcych kaprysom, wraeniom i
sprzecznociom uczu, wyraajcych niem niezmienn dojrza zwierzco.
Widoczne oznaki przedzadowolenia?
Niemal erekcja: niespokojny zwrot ku: stopniowe wznoszenie si: ostrone odkrywanie: ciche
wpatrywanie si.
Pniej?
Ucaowa wonne mikkie mie miodne melony jej zadu, obie melonomikkie pkule w ich mi
miodn bruzd, dugim ciemnym nawoujcym miodnowonnym pocaunkiem.
Widoczne oznaki pozadowolenia?
Ciche wpatrywanie si: ostrone zakrywanie: stopniowe opadanie: niespokojne odwrcenie si od:
niemal erekcja.
Co nastpio po tym cichym dziaaniu?
Senne wezwanie, mniej senne rozpoznanie, rodzce si podniecenie, katechetyczne zadawanie
pyta.
Z jakimi zmianami odpowiedzia opowiadajcy na zadawane pytania? Negatywnymi: nie
wspomnia o potajemnej korespondencji pomidzy Marth Clifford a Henrykiem Kwiatkiem, o
publicznej sprzeczce wewntrz oraz w okolicy baru z wyszynkiem Bernarda Kiernana i Ski z
ograniczon odpowiedzialnoci, przy 8, 9 i 10 Littie Britain Street, o erotycznej prowokacji i
odpowiedzi na ni wywoanej ekshibicjonizmem Gertrud (Gerty), nazwisko nieznane.
Pozytywnymi: doczy wzmiank o wystpie pani Band-man Palmer w Lii w Gaiety Theatre, 46,
47, 48 i 49 South King Street, zaproszeniu na kolacj w hotelu Wynna (Murphy'ego) przy 35, 36 i
37 Lower Abbey Street, o tomie penym grzesznych, bezwstydnych wzmianek zatytuowanym
Sodycze Grzechu, anonimowym, autor jest wiatowcem, o chwilowym wstrzsie wywoanym
faszywie obliczonym ruchem po uczcie w trakcie popisu gimnastycznego, ktrego ofiar (ju
zupenie wrci do siebie) pad Stefan De-dalus, profesor i autor, najstarszy yjcy syn Simona
Dedalusa, bez staego zatrudnienia, o powietrznym wyczynie dokonanym przez niego
(opowiadajcego) w obecnoci wiadka, wyej wzmiankowanego profesora i autora, z szybkoci
decyzji i gimnastyczn gibkoci.
Czy opowiadanie nie byo w inny sposb zmienione przez pewne modyfikacje ?
520
Absolutnie nie.
Jakie wydarzenie lub osoba wysuny si na plan pierwszy w jego opowiadaniu? Stefan Dedalus,
profesor i autor.

Jakie ograniczenia aktywnoci i zawieszenie praw maeskich, dotyczce ich obojga, nasuny si
suchaczce i opowiadajcemu podczas tego przerywanego i coraz bardziej lakonicznego
opowiadania?
Przez suchaczk ograniczenie podnoci, jako e maestwo zostao zawarte w l kalendarzowy
miesic po 18 rocznicy jej urodzin (8 wrzenia 1870), czyli 8 padziernika, i dopenione tego
samego dnia, a potomek pci eskiej narodzi si 15 czerwca 1889, gdy zostao ono dopenione
przedwczenie w dniu 10 wrzenia tego roku, a zupeny stosunek cielesny z wytryskiem nasienia
wewntrz przyrodzonego narzdu kobiecego mia po raz ostatni miejsce 5 tygodni przed, czyli 27
listopada 1893, narodzeniem si w dniu 29 grudnia 1893 drugiego (i jedynego mskiego) potomka,
zmarego 9 stycznia 1894 w wieku dni 11, pozostawa wic okres 10 lat 5 miesicy i 18 dni,
podczas ktrych stosunki cielesne byy niezupene, bez wytrysku nasienia wewntrz przyrodzonego
narzdu kobiecego. Dla opowiadajcego, ograniczenie aktywnoci umysowej i cielesnej, jako e
peny stosunek umysowy pomidzy nim a suchajc nie mia miejsca od chwili dojrzaoci
pciowej, stwierdzonej na podstawie krwotoku menstruacyjnego u potomka eskiego
opowiadajcego i suchajcej, w dniu 15 wrzenia 1903, pozostawa wic okres 9 miesicy i l dnia,
podczas ktrego na skutek z gry uoonego naturalnego porozumienia w trakcie nieporozumienia
pomidzy dwiema dojrzaymi kobietami (suchaczk i potomkiem) zupena cielesna swoboda
dziaania zostaa okrelona.
Jak?
Dziki rnym ponawianym kobiecym zapytaniom dotyczcym mskiego miejsca przeznaczenia,
ku ktremu, miejsca, gdzie, czasu, kiedy, trwania, dla ktrego, celu, z ktrym, w wypadkach
chwilowych nieobecnoci, projektowanych lub dokonanych.
Co poruszao si widocznie ponad niewidocznymi mylami opowiadajcego i suchaczki?
Cie lampy i abauru na suficie, niestaa seria koncentrycznych krgw o rnych stopniach wiata
i cienia.
W jakich kierunkach leeli suchaczka i opowiadajcy?
Suchaczka, poudnie-wschd-wschd: Opowiadajcy, pnoc-zachd-zachd:
na 53. pnocnym rwnoleniku i 6. zachodnim poudniku, pod ktem 45 do rwnika ziemskiego.
W jakim stanie spoczynku lub ruchu?
W spoczynku wzgldnym wobec siebie samych i jedno wobec drugiego. W ruchu, gdy oboje
razem i kade z osobna byli niesieni na zachd, ku przodowi i ku tyowi, zalenie od pooenia,
dziki waciwemu wieczystemu ruchowi ziemi po wiekuicie zmiennych szlakach wiekuicie
niezmiennej przestrzeni.
521
W jakim pooeniu?
Suchaczka: na p spoczywajc na boku, lewym, z lew doni pod gow, z praw nog
wycignit w linii prostej i wspart na nodze lewej, podgitej, w postawie Gei-Tellus, wypeniona,
leca, spczniaa od nasienia. Opowiadajcy:
spoczywajc na boku, lewym, lew i praw nog zgit, opierajc palec wskazujcy i kciuk prawej
doni na wypukoci nosa, w postawie wyraonej na migawkowym zdjciu wykonanym przez
Percy'ego Apjohna, znuony mdziecko, dzieckom, w onie.
Znuony? W onie? Wypoczywa. Wdrowa.
Sinbadem eglarzem i Tinbadem Trbkarzem i Dzinbadem Dziwkarzem i Win-badem Wolarzem i
Ninbadem Nudziarzem i Finbadem Figlarzem i Binbadem Bednarzem i Pinbadem Piekarzem i
Minbadem Malarzem i Hinbadem Hafciarzem i Rinbadem Rymarzem i Dinbadem Kuglarzem i
Vinbadem Zielarzem i Linbadem Stolarzem i Xinbadem Pstryksiarzem.
Kiedy?
Gdy szo si do ciemnego ka by kwadrat wok jaja skalnej alki Sinbada eglarza pord nocy
ka wszystkich alk ze ska Ciemnobada Jutrzenkarza.

Gdzie?
TAK BO NIGDY JESZCZE NIE POPROSI O NIADANIE DO KA Z DWOMA JAJKAMI
od czasu hotelu City Arms kiedy udawa e ley z chorym gardem robic z siebie ksicia eby
zainteresowa to stare prchno pani Riordan myla e maj w kieszeni a nie zostawia nam ani
wier pensa wszystko na msze za ni i jej dusz najwiksza sknera jaka ya kiedykowiek i zawsze
baa si da 4 pensy na ten swj spirytus metylowy opowiadaa mi o wszystkich swoich
dolegliwociach za duo w niej byo tego gadulstwa o polityce i trzsieniach ziemi i o kocu wiata
przedtem troch si zabawmy Boe zbaw ten wiat gdyby wszystkie kobiety byy do niej podobne
przeciw kostiumom kpielowym i niskim dekoltom oczywicie nikt by nie chcia eby ona nosia
myl e bya nabona bo aden mczyzna nie popatrzyby na ni dwa razy obym nigdy nie bya
taka jak ona cud e nie chciaa ebymy sobie zakryway twarze ale z pewnoci bya osob
wyksztacon a jej gidzenie o panu Riordan tu i panu Riordan tam myl e by szczliwy kiedy
to wieko odgrodzio go od niej a jej pies cigle obwchiwa moje futro i cigle wspina si eby si
dosta pod moje halki a szczeglnie wtedy jednak lubi w nim to uprzejmy jest dla takich staruszek
i kelnerw i ebrakw i nie pyszni si z byle czego ale nie zawsze gdyby przydarzyo mu si kiedy
co powanego duo lepiej dla nich kiedy id do szpitala gdzie wszystko jest czyste ale myl e
musiaabym to mu wmawia chyba z miesic tak a potem mielibymy na tapecie pielgniark
szpitaln i siedziaby tam pki by go nie wyrzucili albo siostr zakonn moe jak na tej wiskiej
fotografii ktr ma nie jest ona siostr bardziej ni ja tak bo oni s tacy sabi i mazgajowaci kiedy
522
choruj potrzebuj kobiety eby wyzdrowie kiedy mu idzie krew z nosa pomylaaby e to jest
Och jaka tragedia i ten wyraz umieram oczu kiedy zjedalimy z South Circular po tym jak sobie
skrci nog w czasie wita chru na Sugarloaf Mountain w ten dzie kiedy nosiam t sukni
panna Stack przynosia mu kwiaty najgorsze z najstarszych jakie udao jej si znale na dnie
koszyka wszystko eby tylko dosta si do sypialni mczyzny i ten jej staropanieski gos
wyobraaa sobie e on umieYa dla niej ju nigdy nie ujrz twojej twarzyczki chocia wyglda
bardziej jak mczyzna kiedy mu ta broda troch urosa w ku ojciec by taki sam poza tym
nienawidz bandaowa i odmierza kiedy si zaci w wielki palec u nogi brzytw wtedy kiedy
przycina sobie odciski ba si zakaenia krwi ale ebym to ja bya chora wtedy zobaczylibymy
jak opiek tylko e oczywicie kobieta to ukrywa eby nie robi tych wszystkich kopotw ktre
oni robi tak zrobi to gdzie jestem pewna po jego apetycie ale w kadym razie to nie mio boby
nie mia chci do jedzenia mylc o niej wic albo to bya jedna z tych nocnych kobiet jeli by tam
rzeczywicie a t bajk o hotelu to zmyli tylko masa kamstw eby to ukry Hynes mnie zatrzyma
kogo to ja spotkaem ach tak spotkaem czy pamitasz go Mentona i kogo jeszcze kogo czekaj niech
sobie przypomn tego duego z bobo-buzi spotkaem jest onaty od niedawna flirtujcego z mod
dziewczyn w Pooles Myriorama i odwrciem si do niego tyem kiedy si wymyka chykiem
wyglda jakby mia wyrzuty sumienia i co zego w tym ale by na tyle bezczelny e si przystawia
do mnie kiedy dobrze mu tak niewyparzonej gbie a te jego rybie oczy najwikszy idiota ze
wszystkich jakich znaam i to si nazywa adwokat tylko e nie lubi dugich awantur w ku a
jeeli to nie to to musi to by jaka dziwka jedna albo druga z ktr si zszed gdzie albo przygada
j sobie ukradkiem gdyby go tylko znay tak dobrze jak ja tak bo przedwczoraj gryzmoli co list
kiedy weszam do frontowego pokoju po zapaki eby mu pokaza o mierci Dignama w gazecie
jakby mi co powiedziao i zakry to bibu udajc e myli o interesach wic pewnie to byo to do
ktrej ktra myli e znalaza w nim frajera bo wszyscy mczyni staj si troch tacy
szczeglnie w jego wieku ma ju prawie czterdzieci wic gdyby udao si jej wycign od niego
jakie pienidze nie ma takiego gupca jak stary gupiec a potem to zwyke caowanie mojego tyka
byo eby ukry to nie eby mnie to obchodzio nawet tyle co zeszoroczny nieg z kim to robi albo
wiedziaam z gry e tak bdzie chocia nie chciaabym wiedzie tak dugo pki nie robi mi tego
oboje pod nosem przez cay czas jak ta fldra Mary ktr mielimy przy Ontario Terrace wiercca

tym swoim podstpnym tykiem eby go podnieci wystarczy tego zego e trzeba wcha na nim
zapachy tych malowanych kobiet raz czy dwa razy miaam podejrzenie i kazaam mu podej bliej
kiedy znalazam ten dugi wos na jego marynarce i bez tego kiedy weszam do kuchni udawa e
pije wod l kobieta im nie wystarcza oczywicie to wszystko bya jego wina psu suce a potem
proponowa eby moga z nami zje przy stole w Boe Narodzenie wyobracie sobie O nie
dzikuj nie w moim domu krada mi ziemniaki i ostrygi po 2 szylingi i 6 pensw tuzin wychodzc
wyobracie sobie eby si zobaczy z ciotk zwyky rabunek to by ale byam pewna e mia z ni
co trzeba na to mnie eby si domyli czego takiego powiedzia nie masz adnych dowodw e
to ona dowody O tak jej ciotka bardzo lubia ostrygi ale powiedziaam jej co o niej myl namawia
mnie ebym
523
wychodzia eby by z ni sam na sam nie poniyabym si do tego eby ich szpiegowa te
podwizki ktre znalazam u niej w pokoju kiedy miaa wychodne w pitek wystarczyy mi troch
za wiele widziaam jak jej twarz poczerwieniaa ze zoci kiedy daam jej tygodniowe wymwienie
lepiej si w ogle bez nich obchodzi sama wysprztam pokoje szybciej gdyby tylko nie to
przeklte gotowanie i wyrzucanie mieci ale to jemu przekazaam tak czy inaczej albo ona albo ja
opuszcz ten dom nie mogabym go nawet dotkn gdybym pomylaa e y z takim brudnym
kamliwym bezczelnym niechlujem jak ona zaprzeczya mi w ywe oczy i piewaa w WC te bo
wiedziaa e si moe rozpanoszy tak bo przecie nie mg w aden sposb tak dugo si bez tego
obchodzi musi to gdzie robi a ostatni raz kiedy wszed mi na tyek kiedy to byo tej nocy kiedy
Boylan cisn mnie tak za rk kiedy jechalimy wzdu Tolki do mojej rki wlizguje si inna
przycisnam tylko grzbiet jego doni o tak kciukiem eby odda ten ucisk piewajc Mody
Ksiyc Majowy o mioci lni bo on wbi sobie w gow to o sobie i o mnie nie jest taki gupi
powiedzia bd jad na miecie i id do Gaiety ale nie zrobi mu tej przyjemnoci w adnym
wypadku Bg widzi e przynis mi troch odmiany nie mona cigle i zawsze nosi tego samego
starego kapelusza chyba ebym zapacia jakiemu adnemu chopcu eby to zrobi jeeli nie mog
tego sama zrobi spodobaabym si modemu chopcu zawstydziabym go troch gdybym sama z
nim bya pozwoliabym mu zobaczy moje podwizki te nowe i patrzc na niego zmusiabym eby
si zaczerwieni uwiodabym go wiem co chopcy czuj z tym na policzkach robi to trzepanie
wyjmujc t rzecz i godzinami pytania i odpowiedzi czy zrobiaby to tamto i owo z wglarzem tak
z biskupem tak zrobiabym bo powiedziaam mu o jakim Diakonie czy moe to by Biskup siedzia
obok mnie w ogrodzie przy Bnicy ydowskiej kiedy robiam na drutach t wenian rzecz nie
zna Dublina co to za okolica i tak dalej o pomnikach i wymczy mnie tymi posgami omielaam
go pomagaam mu by gorszym ni jest o kim pani myli prosz mi powiedzie jego imi o kim
prosz powiedzie o kim o Cesarzu Niemieckim tak prosz sobie wyobrazi e jestem nim pomyl
o nim czy moesz wyczu e on chce chcia zrobi ze mnie kurw czego on nigdy nie zrobi
powinien da sobie z tym spokj w tym wieku po prostu ruina dla kadej kobiety a adna
przyjemno w udawaniu e si to lubi a on skoczy i trzeba to koczy samej tak czy owak i
wargi od tego bledn ale skoczyam z tym raz na zawsze i niech sobie cay wiat gada co chce i
ludzie to tylko pierwszy raz a potem to ju zwyka rzecz robi si to i nie myli si wicej dlaczego
nie mona pocaowa mczyzny bez wyjcia przedtem za niego za m czasami chcesz tego
zupenie dziko kiedy czujesz to tak przyjemnie w caym ciele nie moesz si powstrzyma
chciaabym czasem eby jaki mczyzna wzi mnie w ramiona przy nim i pocaowa nie ma to
jak pocaunek dugi i gorcy do dna duszy prawie ci paraliuje ale nienawidziam tego
spowiadania si kiedy chodziam do Ojca Corrigana dotyka mnie ojcze i co to zreszt szkodzi e
dotyka gdzie a ja powiedziaam na brzegu kanau jak gupia ale gdzie na twojej osobie moje
dziecko na nodze z tyu czy wysoko tak raczej wysoko to na czym siedzisz tak O Boe czy nie mg
powiedzie tyek zwyczajnie i skoczy z tym co to ma wsplnego jedno z drugim i czy robia

tamto ktrdy to woy nie pamitam nie ojcze i zawsze myl wtedy o prawdziwym ojcu dlaczego
chcia to wiedzie
524
kiedy wyspowiadaam si ju z tego Bogu mia mie tuste zagbienie doni zawsze wilgotne nie
przeszkadzaoby mi jej dotknicie ani jemu ja myl z t bycz szyj w tym chomcie ciekawe czy
pozna mnie w konfesjonale mogam widzie jego twarz on nie mg mojej oczywicie nie odwrci
si ani razu ani nie zdradzi ale mia zaczerwienione oczy kiedy ojciec mu umar straceni s dla
kobiet oczywicie musi by okropne kiedy mczyzna pacze a co dopiero dla nich samych
chciaabym eby mnie obj kto w jego szatach z tym zapachem kadzida na nim jak papie poza
tym nie ma strachu z ksidzem jeeli si jest matk jest a za bardzo ostrony potem daje pewnie
co J papieowi jako pokut ciekawa jestem czy byo mu ze mn przyjemnie jedna rzecz ktra mi
si nie spodobaa to to klepnicie mnie w tyek w przedpokoju kiedy odchodzi tak poufale chocia
rozemiaam si nie jestem koniem ani osem prawda przypuszczam e myla o swoim ojcu
ciekawa jestem czy nie pi czy myli o mnie czy ni mu si co czy jestem tam w tym nie kto mu
da ten kwiat ktry powiedzia e sobie kupi pachnia jakim napojem nie whisky ani piwem moe
t sodkaw mazi ktr przyklejaj afisze jaki alkohol chciaabym pi tak powoli te wytwornie
wygldajce zielone i te kosztowne trunki ktre pij ci fircykowie spod teatru w cylindrach
sprbowaam kiedy zanurzajc tam palec od tego Amerykanina ktry mia wiewirk rozmawia o
znaczkach z ojcem ze wszystkich si strzeg si eby nie usn po ostatnim razie kiedy wypilimy to
porto i zjedlimy marynowane miso miao wietny sony smak tak bo czuam si cudownie i
zmczyam si i usnam jak kamie w tej samej chwili kiedy weszam prosto do ka pki ten
grzmot mnie nie obudzi jakby si wiat koczy Boe zlituj si nad nami mylaam e niebo runie
na nas eby nas ukara i przeegnaam si i powiedziaam Zdrowa Mario jak te okropne pioruny w
Gibraltarze a potem oni ci powiadaj e nie ma Boga a co by mona byo zrobi gdyby to tak runo
i rozlao si wszdzie nic tylko zrobi akt skruchy ta wieca ktr zapaliam wtedy w kaplicy przy
Whitefriars street na miesic maj wida e przyniosa szczcie chocia drwiby z tego gdyby si
dowiedzia bo on nigdy nie chodzi do kocioa na msz albo modlitwy powiada twoja dusza nie
masz adnej duszy w rodku tylko szare komrki bo nie wie co to znaczy mie dusz tak kiedy
zapaliam lamp tak bo chyba musia spuci si ze 3 albo 4 razy tym ogromnym wielkim
czerwonym bydlakiem ktrego ma mylaam e mu na tym yy czy jak si to nazywa pkn
chocia nosa nie ma wcale takiego duego kiedy rozebraam si ze wszystkiego a rolety byy
opuszczone po tych wszystkich godzinach mojego ubierania si i perfumowania i czesania a to
sterczao jak kawa drutu albo gruby om przez cay czas w moj stron chyba musia naje si
ostryg myl e z par tuzinw bo by przy gosie nigdy w yciu nie poczuam eby kto mia
takiego tych rozmiarw eby ci a tak wypeni chyba musia zje pniej ca owc i co to za
pomys eby nas tworzy z tak wielk dziur porodku jak Ogier wbija to w ciebie bo przecie to
jest wszystko czego chc od ciebie z tym zaartym zym wyrazem oczu musiaam przymkn oczy
ale nie ma a tak ogromnego ognia w sobie kiedy kazaam mu wycign to i skoczy na mnie
mylc jakie to jest wielkie i bdzie lepiej na wszelki wypadek gdyby si wszystkiego nie dao
wymy stamtd porzdnie za ostatnim razem pozwoliam mu to skoczy we mnie to adnie
wymylone dla kobiet eby on mia ca przyjemno ale gdyby kto mi da to odczu wiedzieliby
co przeszam z Milly nikt by nie uwierzy a kiedy
525
zby jej si przerzynay te a m Miny Purefoy ze swymi kelnerskimi bokobrodami nabija j
dzieckiem albo blinitami co roku regularnie jak w zegarku cigle jest wok niej zapach dzieci i
jedno na ktre mwili wiercipita czy jako tak podobne do murzyna z kudat czupryn Jezusku
milutki dzieciak jest czarniutki ostatni raz kiedy tam byam caa ich chmara jedno potykao si o
drugie i wrzeszczay e nie mona byo samej siebie usysze podobno to zdrowe nie uspokoj si

pki nie zobacz nas wzdtych jak sonice albo nie wiem ju co przypumy e zaryzykowaabym i
bym miaa jeszcze jedno ale nie z nim ale jestem pewna e gdyby si oeni miaby adne silne
dziecko ale nie wiem Poldy ma wicej ikry w sobie tak to by byo znakomite przypuszczam to
spotkanie z Josie Powell i ten pogrzeb i mylenie o mnie i o Boylanie zaatwio go c niech sobie
myli co chce teraz jeli mu to co pomoe wiem e tam byy jakie umizgi pomidzy nimi kiedy
pojawiam si na widowni taczy z ni i siedzia z ni na wieym powietrzu tego wieczora kiedy
oblewalimy nowe mieszkanie Georginii Simpsons a potem chcia mi to wbi do gowy e to tylko
dlatego e nie lubi patrze jak zawsze skrobaa pietruszk na tacach dlatego mielimy t publiczn
awantur o polityce on zacz nie ja kiedy powiedzia o Panu Bogu e by stolarzem w kocu
doprowadzi mnie do tego e si rozpakaam oczywicie kobieta jest tak wraliwa na wszystko
wciekam si na siebie pniej za to e ustpiam tylko e wiedziaam e szaleje za mn i
powiedzia e by On pierwszym socjalist tak mnie zezoci bo nie mogam go zdenerwowa ale
wie bardzo duo pomieszanych rzeczy szczeglnie o ciele i wntrznociach czsto mylaam e
warto byoby si dowiedzie co mamy w rodku z tego lekarza domowego zawsze syszaam go
przemawiajcego kiedy pokj by zatoczony i przygldaam mu si pniej udawaam e jestem
chodna wobec niej przez niego bo bywa troch zazdrosny kiedy pyta do kogo idziesz i
powiedziaam do Floey a on mi da w prezencie poematy lorda Byrona i trzy pary rkawiczek wic
to si skoczyo mogabym bardzo atwo zmusi go eby si wszystko uoyo kiedy zechc wiem
jak bym a nawet przypumy e znw si z ni zszed i wychodzi eby si z ni gdzie spotka
wiedziaabym gdyby odmwi zjedzenia cebuli znam mas sposobw poprosi go eby mi odwin
konierzyk bluzki albo dotkn go woalk i rkawiczkami wychodzc l pocaunek posaby je
wszystkie do wszystkich ale niech tam w porzdku zobaczymy jeszcze niech sobie do niej chodzi
ona oczywicie byaby a za bardzo zachwycona i udawaaby e jest w nim zakochana do
szalestwa co by mnie bardzo nie obeszo poszabym tylko do niej i zapytaa j czy go kochasz i
spojrzaabym jej prosto w oczy nie umiaaby mnie oszuka ale on mgby sobie wyobrazi e jest i
owiadczyby si w ten swj zawiy sposb jej jak kiedy mnie chocia bya to diabelnie trudna
robota wydusi to z niego ale spodobao mi si to w nim bo pokazao e umia si trzyma i nie
mona go byo dosta za kiwnicie palcem ju ju mia si owiadczy mi tego wieczora w kuchni
kiedy wakowaam placki kartoflane chc ci co powiedzie ale odstawiam go wtedy udajc e
jestem za bo mam pene rce roboty z t klajstrowat mk tak na wszelki wypadek bo
poprzedniego wieczora zdradziam si za bardzo mwic o snach wic nie chciaam eby wiedzia
wicej ni dla niego zdrowo zawsze obejmowaa mnie Josie kiedy tylko on by przy tym majc jego
na myli oczywicie wieszajc si 11.1 mnie a kiedy powiedziaam e myj si od dou i od gry
tak daleko jak to tylko
526
moliwe zapytaa mnie czy myj to moliwe kobiety zawsze popchaj rozmow w tym kierunku i
rbi twardo kiedy on jest przy tym poznaj po jego paskudnych oczach mrugajcych troszk kiedy
udaje e mu wszystko jedno kiedy powiedz co takiego taki jest to go psuje ale nie dziwi si
zupenie bo by bardzo przystojny wtedy stara si wyglda jak lord Byron o ktrym powiedziaam
e mi si podoba chocia by za pikny na mczyzn i by troch zanim zarczylimy si ale
pniej nie podobao si jej ju to tak w tym dniu kiedy dostaam spazmw ze miechu i nie
mogam przesta przez te moje szpilki do wosw wypadajce jedna po drugiej a miaam wtedy
tak mas wosw e zawsze si jest w doskonaym humorze powiedziaa tak bo to j podranio bo
wiedziaa co to znaczy bo opowiedziaam jej duo o tym co si odbywao pomidzy nami nie
wszystko ale dosy eby jej linka sza do ust ale to nie moja wina e noga jej nie postaa u nas po
naszym lubie ciekawe jaka jest teraz po tym yciu z tym jej zwariowanym mem twarz jej si
wycigna i zmarniaa kiedy j ostatni raz widziaam musiaa chyba by zaraz po awanturze z nim
bo od razu zauwayam e chce sprowadzi rozmow na mw i mwi o nim eby go obgada co
to mi ona powiedziaa Och tak e czasem kadzie si do ka w zaboconych butach kiedy dostaje

tego swojego bzika wyobracie sobie ka si do ka z czym takim co moe ci w kadej chwili
zamordowa co za czowiek no ale to nie jedyny sposb w jaki ludzie wariuj Poldy w kadym
razie wyciera nogi na somiance kiedy wchodzi czy pada czy soce wieci i zawsze czyci sobie
buty a on zawsze zdejmuje kapelusz kiedy wyrusza na ulic w takim stanie a teraz chodzi w
nocnych pantoflach i domaga si 10 000 funtw za jak zwariowan pocztwk ka pa O Moje
Serce czy co takiego nie udrczyoby ci na mier prawd mwic za gupi jest nawet eby zdj
buty i co mona mie za poytek z takiego mczyzny wolaabym 20 razy umrze ni wyj za m
za jeszcze ktrego z tej pci oczywicie nigdy by nie znalaz drugiej takiej kobiety jak ja ktra by
zniosa od niego tyle co ja kochasz mnie to pij ze mn i on to wie w gbi serca wemy t pani
Maybrick ktra otrua ma nie wiem dlaczego z mioci dla jakiego innego mczyzny tak
wydao si e to ona i czy nie bya zwyk zbrodniark eby zrobi co takiego oczywicie
niektrzy mczyni potrafi by okropnie nieznoni doprowadzaj ci do szalestwa i zawsze
mwi si wtedy najgorzej o nas po co nas prosz ebymy bray z nimi lub jeeli jestemy takie ze
jak z tego wynika tak bo nie mog sobie da rady bez nas biay arszenik wsypaa mu do herbaty z
lepu na muchy chyba ciekawa jestem dlaczego to si tak nazywa gdybym go zapytaa powiedziaby
e z greckiego i czowiek jest potem taki sam mdry jak by przedtem musiaa chyba kocha do
szalestwa tego drugiego faceta eby zaryzykowa e j powiesz Och nie dbaa o to jeeli miaa
tak natur nie moga nic na to poradzi a zreszt oni nie s takimi bydlakami eby powiesi
kobiet pewnie e s
kady z nich jest taki inny Boylan mwicy o ksztacie mojej stopy zauway od razu nawet zanim
go przedstawiono kiedy byam z Poldym w ZPD miejc si i starajc si sysze koysaam nog
oboje zamwilimy 2 herbaty i zwyky chleb z masem i zobaczyam e si przyglda razem z tymi
swoimi dwiema siostrami starymi pannami kiedy wstaam i zapytaam dziewczyn gdzie to jest nie
dbam o nic kiedy to ju kapie ze mnie a te czarne obcise majtki do ktrych kupienia mnie namwi
wymagaj p godziny eby je spuci i pomoczyam si caa cigle ma jakiego
527
nowego bzika co drugi tydzie bardzo dugo robiam zostawiam moje zamszowe rkawiczki na
sedesie z tyu i nigdy ich nie odzyskaam bo je jaka baba skrada a on chcia ebym daa ogoszenie
do Irlandzkiego Timesa zgubiono w damskiej umywalni w ZPD przy Dam street znalazca
proszony o zwrot dla pani Marion Bloom i zauwayam e patrzy na moje nogi kiedy wychodziam
przez drzwi obrotowe patrzy kiedy spojrzaam za siebie a potem poszam tam na herbat po 2
dniach majc nadziej ale nie byo go ale dlaczego go podnieciy bo skrzyowaam je kiedy
bylimy w drugiej sali najpierw pomyla o pantofelkach tych za ciasnych do chodzenia rk mam
adn tak samo gdybym tylko miaa piercionek z kamieniem mojego miesica adn akwama-ryn
nabior go na taki i zot bransoletk a moich stp nie lubi a tak bardzo ale zmusiam go eby z
moimi stopami spdzi noc po tym sfuszerowanym koncercie Goodwina byo tak zimno i wietrznie
dobrze e mielimy ten rum w domu do zagrzania z korzeniami a ogie nie by jeszcze wygaszony
kiedy poprosi mnie ebym zdja poczochy lec przed kominkiem na dywanie przy Lombard
street te a innym razem to byy moje zabocone buty chcia ebym w nich deptaa po caym
koskim ajnie jakie znajd ale oczywicie on nie jest normalny jak reszta wiata ktr ja co on
takiego powiedzia e mogabym da 9 punktw for na 10 K-atty Lanner i pobi j zapytaam go co
to znaczy zapomniaam co odpowiedzia bo wanie przechodzi czowiek z nadzwyczajnym
dodatkiem i ten kdzierzawy z mleczarni Lucana ktry jest taki uprzejmy myl e widziaam jego
twarz ju gdzie przedtem przyjrzaam mu si kiedy prbowaam maso wic nie spieszyam si
Bartell dArcy te z ktrego si namiewa kiedy zacz mnie caowa na schodach chru po tym jak
odpiewaam Ave Maria Gounoda na co czekamy O serce moje ucauj czoo me i rozstamy si
oboje to jest moja gierka by bardzo ognisty przy tym caym swoim blaszanym gosie zachwyca si
moimi niskimi tonami zawsze jeeli mu mona wierzy lubiam sposb w jaki operowa ustami
piewajc wtedy powiedzia czy to nie straszne robi to tam w takim miejscu aleja nie widz w tym

niczego takiego strasznego opowiem mu o tym ktrego dnia nie teraz i niech si zadziwi tak i
zabior go tam i poka mu dokadnie to miejsce zrobilimy to tu i sam zobacz jak ci si nie podoba
moesz si udawi myli e nic si nie moe wydarzy eby si nie dowiedzia nie mia pojcia o
mojej matce dopki nie zarczylimy si inaczej nigdy nie dostaby mnie tak tanio jak dosta ale on
sam by 10 razy gorszy bagajc mnie ebym mu daa kawaek odcity z moich majtek to byo tego
wieczora kiedy szlimy przez Kenilworth Square pocaowa mnie w oczko rkawiczki i musiaam j
zdj zadawa pytania czy wolno dowiedzie si jakiego ksztatu jest moja sypialnia wic
pozwoliam mu j zatrzyma jak gdybym zapomniaa eby o mnie myla kiedy zobaczyam e
wsuwaj do kieszeni oczywicie jest obkany na punkcie majtek to wida wyranie zawsze gapi si
na te bezwstydne stworzenia na rowerach z tymi spdniczkami podwiewajcymi do ppka nawet
wtedy kiedy Milly i ja byymy z nim na jakiej zabawie na wolnym powietrzu tamta w kremowym
mulinie stojca akurat naprzeciw soca tak e mg zobaczy kady atom z tego co miaa na sobie
kiedy zobaczy e id za nim w deszczu ja go zobaczyam zanim on mnie zobaczy mimo wszystko
stojcego na rogu Harolds Cross Road w paszczu nieprzemakalnym w pstrym szaliku aby
podkrela jego cer i w brzowym kapeluszu wyglda jak chystek jak zwykle co on tam robi nie
mia
528
tam adnego interesu mog pj i dosta cokolwiek zechc od byle czego co ma na sobie spdnic
a my nie mamy prawa zadawa adnych pyta ale oni chc wiedzie gdzie bya dokd idziesz
czuam e idzie za mn skradajc si z oczyma na mojej szyi trzyma si z dala od domu czu e si
robi troch za gorco dla niego wic na p obrciam si i przystanam a wtedy on zacz nka
mnie ebym powiedziaa tak pki nie zdjam rkawiczki powoli przygldajc mu si powiedzia e
moje aurowe rkawy s za zimne na deszcz wszystko wymwk eby zbliy rk do moich
majtek do majtek przez cay ten przeklty czas a mu obiecaam e mu dam par z mojej lalki eby
mg nosi w kieszonce kamizelki O Maria Santissima wyglda jak wielki bazen ociekajc
deszczem a te wspaniae jego zby a si poczuam godna na ich widok i baga mnie ebym
uniosa t pomaraczow plisowan halk ktr miaam na sobie jak w promienie soneczne i e nie
ma nikogo powiedzia e uklknie w bocie jeeli ja nie taki wytrway i zrobiby to i zniszczyby
sobie nowy paszcz nieprzemakalny nigdy nie wiadomo co im strzeli kiedy s sami z tob zupenie
wciekaj si za tym a gdyby kto przechodzi wic uniosam j troch i dotknam jego spodni od
zewntrz w taki sposb jak robiam Gardnerowi pniej lew rk eby nie robi jeszcze gorzej bo
to byo za bardzo na widoku umieraam z ciekawoci czy jest obrzezany trzs si cay jak galareta
chc wszystko robi za prdko i nie ma z tego adnej przyjemnoci a ojciec czeka przez cay czas
na kolacj powiedzia mi ebym powiedziaa e zostawiam portmonetk u rzenika i musiaam si
wrci po ni co za Oszust potem napisa do mnie ten list z tymi wszystkimi sowami w nim jak
mg mie czelno do jakiejkolwiek kobiety on z tymi manierami wiatowca i takie to byo pniej
kopotliwe kiedy spotkalimy si zapyta mnie czy si obraziam spuciam powieki oczywicie
zobaczy e si nie mia troch rozumu nie jak ten drugi gupiec Henry Doyle ktry cigle co ama
albo rozdziera w czasie ywych obrazw nie znosz ludzi ktrzy nie maj szczcia i nawet jeeli
wiedziaam co to znaczy musiaam oczywicie odpowiedzie e nie dla zachowania pozorw nie
rozumiem ci powiedziaam i czy nie zabrzmiao to naturalnie oczywicie tak byo napisane na
murze w Gibraltarze obok rysunku kobiety razem z tym sowem ktrego nie mogam nigdzie
znale ale dzieci przyglday si temu za wczenie potem pisa list kadego rana czasami dwa
dziennie lubiam jego sposb zalecania si i wiedzia jak sobie zjedna kobiet na przykad przysa
mi 8 wielkich makw poniewa moje byy 8 potem jak napisaam tego wieczora kiedy pocaowa
mnie w serce w Dolphins Barn nie mogam opisa tego po prostu czujesz jak nikt na wiecie ale
nigdy nie umia przytuli tak dobrze jak Gardner mam nadziej e on przyjdzie w poniedziaek tak
jak powiedzia o tej samej porze o czwartej nienawidz ludzi ktrzy przychodz o wszystkich
porach otwierasz drzwi na dzwonek mylisz e to z warzywami a to kto a ty jeste nie ubrana albo

drzwi brudnej rozbabranej kuchni otwieraj si na ocie tego dnia kiedy ten stary dziobaty
Goodwin zajrza w sprawie koncertu na Lombard street a ja wanie po obiedzie caa czerwona i
rozczochrana od gotowania potrawki baraniej prosz na mnie nie patrze profesorze musiaam
powiedzie wygldam jak straszydo tak ale to by prawdziwy gent na swj sposb nikt nie mg
by bardziej godny szacunku nikt komu by mona powiedzie e ci nie ma w domu trzeba
wyglda przez okiennic jak z tym posacem dzisiaj mylaam najpierw e to jaka jego
529
wymwka e przysa porto i brzoskwinie najpierw i wanie zaczam ziewa z nerww mylc e
on chce ze mnie zrobi idiotk kiedy poznaam jego tratatatra-tatat przy drzwiach musia si chyba
troch spni poniewa byo ju 1/4 po 3 kiedy zobaczyam 2 dziewczynki Dedalusa wychodzce
ze szkoy nigdy nie wiem ktra jest godzina nawet ten zegarek ktry mi dal nigdy zdaje si nie
chodzi dobrze chciaabym eby kto si nim zaj kiedy rzuciam pensa temu marynarzowi kalece
za Angli ojczyzn i pikno kiedy gwizdaam oto dzieweczka liczna ktr kocha chc i nie
woyam nawet czystej koszuli i nie upudrowaam si ani nic od dzi za tydzie mamy jecha do
Belfastu to dobrze bo on musi jecha do Ennis rocznica jego ojca jest 27 nie byoby mio gdyby
pojecha przypumy e nasze pokoje w hotelu byyby obok siebie i gdyby si zacz wygupia w
wieo pocielonym ku nie mogabym mu powiedzie eby przesta i nie zawraca mi gowy
gdyby on by w ssiednym pokoju albo moe jaki protestancki duchowny pokasujcy pukajcy w
cian potem na drugi dzie nie uwierzyby e niczego nie robilimy to wszystko bardzo jest dobre
dla ma ale nie mona oszukiwa kochanka potem jak mu powiedziaam e nigdy nic nie robimy
oczywicie nie uwierzy mi nie to lepiej e pojedzie tam gdzie ma jecha poza tym zawsze mu si
co przydarza tamtym razem kiedy pojechalimy na koncert Mallowa do Maryborough zamwi
wrzc zup dla nas obojga a potem dzwon na stacji zadzwoni a on wychodzi na peron rozlewajc
zup dokoa i nabierajc j pen yk nie denerwowa si wcale a kelner za nim i robi z nas
widowisko wrzeszczc i zamieszanie bo lokomotywa ma zaraz ruszy ale on nie chcia zapaci
zanim jej nie skoczy a dwaj gentlemeni w wagonie 3. klasy powiedzieli e mia zupen suszno
i mia taki uparty jest czasami kiedy sobie jak rzecz wbije do gowy dobrze e umia otworzy
drzwi przedziau scyzorykiem bo zawieliby nas do Cork myl e mu to zrobili z zemsty Och
uwielbiam wycieczki pocigiem albo powozem z cudownymi mikkimi poduszkami ciekawa
jestem czy wemie l. klas dla mnie moe chcie to robi w pocigu jeeli przekupi konduktora
Och przypuszczam e zawsze znajd si jacy idioci mczyni ktrzy bd si na nas gapi gupi
jak nogi stoowe to by wyjtkowy czowiek ten prosty robotnik ktry zostawi nas samych w
przedziale tego dnia jazdy do Howth chciaabym si czego o nim dowiedzie l albo 2 tunele a
potem musisz wyglda przez okno tym przyjemniej potem wraca przypumy e nigdy bym nie
wrcia co by powiedzia ucieka z nim to pomaga w wejciu na scen na ostatnim koncercie
piewaam w gdzie przeszo rok temu kiedy to byo sala w. Teresy Ciarendon street teraz tam
piewaj tylko mae niewypierzone Kathleen Kearney i takie jak ona bo ojciec by w armii a ja
piewaam roztargnionego wczg i nosiam broszk z lordem Robertsem miaam map tego
wszystkiego a Poldy nie by do irlandzki czy on to zaatwi tym razem nie powiedziaabym eby
to przekraczao jego moliwoci wcign mnie do tego piewania Stabat Mater chodzc tu i tam
opowiadajc e komponuje muzyk do Prowad Nas Mia wiatoci (do czego go namwiam pki
jezuici nie dowiedzieli si e jest masonem) grzmocc w pianino prowad Ty mnie odpisane z
jakiej starej opery tak a ostatnio wczy si z jakim z Sinner Fein czy jak oni si nazywaj
wygadujc te swoje zwyke bzdury i nonsensy mwi e ten may czowieczek ktrego mi pokaza
nie majcy szyi jest bardzo inteligentny i e to czowiek przyszoci Griffith czyby no c nie
wyglda na to to wszystko co
530

mog powiedzie ale to musia by on wiedzia e jest bojkot nienawidz kadej wzmianki o
polityce po tej wojnie tej Pretorii i Ladysmith i Bloemfontein gdzie Gardner Porucznik Staniey G 8
Batalion 2 Puku East Lancashire na dur brzuszny by to liczny facet w khaki i akurat o tyle
wyszy ni ja ile trzeba pewna jestem e te by dzielny powiedzia e jestem liczna tego wieczora
kiedy pocaowalimy si na poegnanie przy luzie kanau moja irlandzka piknoci by blady z
podniecenia przez ten wyjazd albo moe zobaczyliby nas z drogi nie mg usta porzdnie a mnie
byo tak gorco jak nigdy mogli podpisa ten swj pokj na samym pocztku albo eby ten stary
oom Pau i reszta tych starych Krugerw posza i walczya midzy sob zamiast wlec to latami
zabijajc kadego przystojnego mczyzn jaki si nadarzy durem brzusznym eby go chocia
przyzwoicie zastrzelili to by nie byo a takie ze uwielbiam patrze na puk idcy na paradzie ten
pierwszy raz kiedy widziaam hiszpask kawaleri w La Roque to byo cudowne potem patrze
przez zatok z Algeciras na te wszystkie wiata na skale jak robaczki witojaskie albo te niby
bitwy na 15 akrach Black Watch w tych ich spdniczkach idcy paradnym krokiem obok 10
Huzarw Ksicia Walii albo lansjerzy Och lansjerzy s wspaniali albo Dubliscy ktrzy zdobyli
Tugeljego ojciec zrobi pienidze na sprzedawaniu koni kawalerii c mgby mi kupi jaki adny
prezent tam w Belfacie po tym co ja mu daam maj tam pikn bielizn albo ktre z tych adnych
kimon musz kupi kulk naftalinow na mole tak jak miaam przedtem i trzyma j w szufladzie
razem z nimi to by byo podniecajce chodzi z nim tam na zakupy i kupowa te rzeczy w nowym
miecie lepiej zostawi t obrczk tutaj trzeba j przekrca i przekrca eby przepcha przez
kostk palca ale mogliby to rozbbni po caym tym miecie u siebie w gazetach albo naskary
policji na mnie ale pewnie myleliby e jestemy maestwem Och niech si wszyscy razem
pocauj fig mnie to obchodzi on ma mas pienidzy i nie jest czowiekiem onatym wic lepiej
eby kto je z niego wyuska ebym tylko wiedziaa czy mnie lubi wygldaam troch jak wyposz
oczywicie kiedy spojrzaam z bliska w lusterko pudrujc si due lustro nigdy nie oddaje twojego
wygldu a poza tym po tym piowaniu mnie przez cay czas tymi wielkimi komi biodrowymi i
ciki jest a ta wochata pier w taki upa zawsze trzeba si ka pod nim wygodniej by mu byo
wkada to z tyu we mnie w taki sposb jak mi to opowiadaa pani Mastiansky e jej m j
zmusza jak psy to robi i kaza jej wysuwa jzyk tak daleko jak umiaa a taki by cichy i agodny z
t swoj podzwaniajc cytr czy mona w ogle zrozumie mczyzn co ich bierze pikny by ten
materia z ktrego mia zrobione to niebieskie ubranie i elegancki krawat i skarpetki z bkitnymi
jedwabnymi rzeczami na nich na pewno jest zamony poznaj po kroju jego ubra i jego cikim
zegarku ale by zupenie jak diabe przez par minut kiedy wrci z dodatkiem nadzwyczajnym drc
bilety klnc na czym wiat stoi bo straci 20 funtw powiedzia na tego fuksa ktry wygra a poow
postawi w moim imieniu bo Lenehan mu wskaza i kl go od ostatnich tego pasoyta pozwala
sobie ze mn po obiedzie Glencree kiedy wracalimy telepic si dugo przez Featherbed Mountain
po tym jak lord major przyglda mi si tymi swoimi paskudnymi oczyma Val Diiion ten wielki
gbur pierwszy raz go zauwayam przy deserze kiedy rozgryzaam orzechy zbami i chciaam mc
zebra kady okruch tego kurczaka z palcw by taki smaczny i przyrumieniony a mikki
5 31
jak nie wiem co tylko e nie chciaam zjada wszystkiego co miaam na talerzu te widelce i noe do
ryb byy wszystkie z cechowanego srebra te chciaabym mie ich troch mogam atwo wsun
kilka do mufki kiedy si bawiam nimi i zawsze zalee od nich kiedy chodzi o pienidze w
restauracji za ksek ktry woysz w gardo jeszcze musisz by wdziczna a filiank ndznej
herbaty traktowa jako komplement e ci wyrniono ale wiat jest ju tak podzielony w kadym
razie jeeli tak ma by dalej chciaabym mie co najmniej ze dwie nowe koszule to jedno i ale nie
wiem jaki rodzaj majtek on lubi chyba adnych jak przypuszczam czy nie powiedzia czego
takiego tak a poowa dziewczt w Gibraltarze te ich nigdy nie nosia goe jak je Pan Bg stworzy
ta Andaluzyjka piewajca swoj Manol nie robia wielkiej tajemnicy z tego czego nie miaa tak i
drug par poczoch ze sztucznego jedwabiu po jednym dniu noszenia maj ju oczka mogam je

odnie z powrotem do Lewera i nawymyla i kaza mu zamieni t jedn ale nie chc si
denerwowa i ryzykowa e natkn si na niego i zniszcz ca spraw i chciaabym jeden z tych
przylegajcych jak skra gorsetw ogaszali go jako tani w Damie z klinami na biodrach z gumy
elastycznej on odwiey ten jedyny ktry mam ale jest nic niewart co tam oni mwili e nadaj
sylwetce urocz lini 11 szylingw i 6 pensw zapobiega temu nietwarzowemu szerokiemu
wygldowi z tyu pod plecami eby troch schudn mj brzuch jest troch za wielki musz
skoczy z piwem przy obiedzie a moe zaczynam je za bardzo lubi ostatnie ktre przysa
ORourke byo adne jak woda atwo robi pienidze atwy Larry nazywaj go ta ndzna paczka
ktr przysa na Boe Narodzenie placek domowy i butelka pomyj ktr stara si wtryni jako
bordeaux bo nie mg nikogo zmusi do wypicia tego Boe oszczdzaby lin ze strachu eby nie
umrze z pragnienia albo musz robi troch tych wicze z oddychaniem ciekawa jestem czy ten
Antytuszcz jest co wart mona przedobrzy chude nie s teraz bardzo modne podwizki mam w
kadym razie ta para fioletowych ktre nosiam dzisiaj to wszystko co mi kupi z tego czeku ktry
dosta pierwszego Och nie by jeszcze ten pyn do twarzy ostatek skoczy mi si wczoraj robi to z
moj skr e bya jak nowa powtarzaam mu raz po raz daj to zrobi w tym samym miejscu i nie
zapomnij o tym Bg jeden wie czy zrobi tak po tym wszystkim co mu powiedziaam tak czy owak
poznam po butelce jeeli nie myl e bd musiaa si my w moich siukach jak w bulionie z
woowiny albo z kurczaka z odrobin tego opoponaksu i fiokw pomylaam e zaczyna wyglda
szorstko albo troch staro ta skra pod spodem jest o wiele delikatniejsza tam gdzie zesza mi z
palca po tym oparzeniu szkoda e caa nie jest taka i te cztery liche chusteczki razem za 6
szylingw pewnie e nie mona przepcha si przez ten wiat bez elegancji kiedy wszystko idzie w
jedzenie i komorne kiedy to dostan roztrwoni to powiadam ci w piknym stylu zawsze chc
wrzuci ca gar herbaty do imbryczka odmierzanie i cedzenie a jeeli nawet kupi sobie par
starych chodakw czy podobaj ci si te nowe pantofelki tak ile kosztoway nie mam si w co ubra
brzowy kostium i spdnica i akiet i ta jedna w czyszczeniu 3 co to znaczy dla jakiejkolwiek
kobiety przycinanie tego starego kapelusza i obszywanie na nowo innego mczyni nie spojrz na
ciebie a kobiety bd prboway ci zdepta bo bd wiedziay e nie masz adnego mczyzny a
wszystko robi si co dzie drosze a mam jeszcze 4 lata ycia do 35 nie mam co ile mam bd
miaa 33 we wrzeniu czy
532
naprawd bd miaa co Och no c spjrz na t pani Galbraith jest duo starsza ni ja widziaam
j na ulicy w zeszym tygodniu jej pikno zaczyna widn to bya pikna kobieta wspaniae
wosy do pasa odrzucaa je do tyu jak Kitty OShea na Grantham street l rzecz jak robiam kadego
rana patrzyam naprzeciwko eby zobaczy j czeszc je jakby to kochaa i cieszya si tym bardzo
aowaam e poznaam j dopiero na dzie przed nasz wyprowadzk a ta pani Langtry Liii z
Jersey ksi Walii kocha si w niej przypuszczam e on jest jak pierwszy lepszy tyle tylko e ma
tytu krla wszyscy oni s jednakowi czarnego czowieka chciaabym sprbowa pikno a do ile
miaa 45 bya tam jaka mieszna historyjka o zazdrosnym starym mu o czym to byo i o nou do
otwierania ostryg on odjecha nie on kaza jej nosi co w rodzaju blaszanej rzeczy naokoo a ksi
Walii tak mia ten n do otwierania ostryg to nie moe by prawda taka rzecz jak niektre z tych
ksiek ktre on mi przynosi dziea Mistrza Francois kogotam ktry mia by ksidzem o dziecku
ktre narodzio si jej z ucha bo jej flaki z dupy wyleciay adne sowo dla ksidza do napisania bo
jej z d-yjak gdyby kady gupiec nie wiedzia co to znaczy nienawidz tego udawania najbardziej ze
wszystkich rzeczy kiedy si ma gb takiego starego obuza jak on kady i tak wie e to nieprawda
a ta Ruby i Urocze Tyranki ktre mi przynis tamt dwa razy przypominam sobie e kiedy doszam
do strony 50 do tej czci o tym jak ona go wiesza na haku i biczuje sznurem chyba nie ma nic dla
kobiety w caym tym wymyle e on pije szampana z jej pantofelka po balu jak dziecitko Jezus w
obku w Inchicore w ramionach Najwitszej Panny chyba adna kobieta nie mogaby mie
takiego wielkiego dziecka wyjtego ze siebie i najpierw mylaam e wyszo jej bokiem bo jak

moga podej do nocnika kiedy jej si zachciao bya przecie bogat dam i czua si zaszczycona
J.K.M. by w Gibraltarze w roku kiedy si urodziam zao si e tam te znalaz lilie tam gdzie
zasadzi drzewko zasadzi co wicej jeszcze wtedy mg i mnie zasadzi gdyby przyjecha troch
wczeniej nie byabym tutaj jak jestem powinien cisn tego Czowieka Wolnego i tych par
ndznych szylingw ktre wyciga stamtd i i do biura albo gdzie gdzie miaby regularn pensj
albo do banku albo gdzie mogliby go posadzi na tronie eby liczy pienidze przez cay dzie
oczywicie woli myszkowa po domu tak e nie mona si ruszy eby go wszdzie nie byo jakie
masz plany na dzisiaj chciaabym eby chocia pali fajk jak ojciec eby chocia mie zapach
mczyzny albo udaje e si wasa za ogoszeniami kiedy mg by nadal u pana Cuffe gdyby nie
to co zrobi wtedy wysa mnie ebym sprbowaa to zaata jako mogam zrobi tak eby go
awansowali na kierownika bo raz czy dwa razy da mi wielk mirad pocztkowo by sztywny jak
kij naprawd prosz mi wierzy pani Bloom tylko e czuam si tak paskudnie w tej starej
szmacianej sukni e si zupenie zagubiam bez dekoltu ale znowu si robi modne kupiam j po
prostu dlatego eby mu zrobi przyjemno poznaam po wykoczeniu e nic nie jest warta szkoda
e zmieniam zdanie i nie poszam do Todda i Burnsa jak zapowiedziaam tylko do Lee bya
zupenie jak ten sklep resztka z wyprzeday kupa miecia nienawidz tych bogatych sklepw
dziaaj ci na nerwy ale nic mnie tak nie wcieka jak to e on myli e wie bardzo wiele o kobiecym
ubiorze i gotowaniu przyprawiajc wszystko czego dopadnie wszystkim co zdejmie z pek
gdybym sza za jego radami kady przeklty kapelusz czy mi w nim do twarzy tak we go ten jest
533
dobry ten jak tort weselny sterczcy na cae mile nad gow powiedzia e mi w nim dobrze albo ta
nakrywka do garnka ta spadajca na plecy jak na szpilkach z powodu tej dziewczyny w sklepie przy
Grafton street gdzie miaam nieszczcie go przyprowadzi a ona powiedziaa bezczelnie jak to one
umiej z tym swoim gupim umiechem zdaje si e sprawiamy pani za wiele kopotu a po co ona
tam jest jeeli nie aleja popatrzyam tak na ni e jej to ucieko z oczu tak a on by bardzo sztywny i
nic dziwnego ale zmieni si kiedy spojrza po raz drugi Poldy uparty jak zwykle jak z t zup ale
zauwayam e wpatruje si bardzo uporczywie w moj pier kiedy wsta eby otworzy mi drzwi
to byo w kadym razie bardzo adne e odprowadzi mnie do drzwi szalenie mi przykro pani
Bloom prosz mi wierzy bez zaznaczania tego zanadto za pierwszym razem potem jak go
obraono a przecie byam jego on a ja tylko na p umiechnam si wiem a moja pier ju bya
za drzwiami kiedy powiedzia jest mi niezwykle przykro i jestem pewna e ci byo
tak myl e je usztywni troch ssc w ten sposb tak dugo e a mi si pi zachciao nazywa je
cyckami nie mogam si nie mia tak w kadym razie sztywne robi si te brodawki przynajmniej
przypilnuj eby tego nie przerywa i bd jada te jajka ubijane z marsal eby przytyy troch dla
niego co to s te wszystkie yki i rzeczy ciekawe w jaki sposb to jest zrobione 2 jednakowe na
wypadek blinit maj przedstawia pikno gdy s umieszczone tak wysoko jak u tych posgw w
muzeum jedna z nich udaje e zakrywa to rk czy s a tak pikne oczywicie w porwnaniu z tym
jak wyglda mczyzna z tymi swoimi dwoma w pkatym worku i t swoj drug rzecz zwisajc
albo sterczc w gr ku tobie jak wieszak nic dziwnego e zakrywaj to listkiem kapusty kobieta
jest pikna to jest uznane kiedy powiedzia e mogabym pozowa nago do obrazu jakiemu
bogatemu facetowi przy Holles street kiedy straci posad u Hely'ego a ja sprzedawaam ubrania i
rzpoliam w coffee paace czy byabym jak ta kpiel nimfy gdybym rozpucia wosy tak tylko e
ona jest modsza a moe jestem jak ta marna kurwa na tej hiszpaskiej fotografii ktr ma czy
nimfy chodz w ten sposb tak zapytaam go ten wstrtny Cameron Highlander za targowiskiem
misnym albo ten inny nieszcznik z rud gow za drzewem gdzie by dawniej posg ryby a kiedy
przechodziam udawa e siusia i wystawi si na mnie ebym to zobaczya i podnis t swoj
dziecinn spdniczk w gr z jednej strony byli przybocznym pukiem krlowej adna banda
dobrze e puk z Surrey ich zluzowa cigle staraj si pokaza ci to za kadym prawie razem kiedy
mijaam mski wychodek przy Dworcu Harcourt street eby sobie tylko wyprbowa jaki jeden

albo drugi facet chcia uchwyci moje spojrzenie jakby to by l z 7 cudw wiata Och a smrd tych
paskudnych miejsc tego wieczora kiedy wracaam z Poldym po przyjciu u Comerfordw
pomaracze i lemoniada eby ci byo przyjemnie i wodnicie weszam do l z nich byo tak gryzce
zimno e nie mogam wytrzyma kiedy to byo w 93 kana by zamarznity tak to byo par
miesicy pniej szkoda e paru Cameronw nie byo tam eby na mnie popatrze kucajc w tym
miejscu dla mczyzn meadero staraam si to narysowa zanim to podaram jak parwka czy co
takiego dziwi si e tak sobie chodz i nie boj si e ich kto kopnie w to albo uderzy albo co
takiego a to sowo mnie tam psy co tam a on oczywicie wyskoczy ze sowami e jzyk mona na
nich poama o wcieleniu nigdy nie umie nic wytumaczy prosto
534
tak eby dziewczyna moga zrozumie a potem idzie i przepala denko w patelni a wszystko dla jego
Nerki tu nie tak bardzo jest jeszcze lad jego zbw tam gdzie chcia mnie ugry w brodawk
musiaam krzykn czy oni nie s przeraajcy staraj si sprawi ci bl i miaam wielkie piersi
pene mleka przy Milly wystarczyoby na dwoje jaki by powd tego powiedzia e mogabym
dosta funta tygodniowo jaka mamka tak mi wszystko nabrzmiao tego ranka kiedy ten tak
delikatnie wygldajcy student ktry zatrzyma si pod N 28 u Citronw Penrose prawie mnie
zobaczy kiedy si myam przez okno tylko e uniosam rcznik do twarzy takie to byy te jego
studia bolao mnie kiedy j odczyli od piersi dopki nie sprowadzi doktora Brady eby mi da
recept na Belladonn musiaam kaza mu je ssa bo byy takie twarde powiedzia e jest sodsze i
gstsze ni krowie potem chcia mnie doi do herbaty no on przekracza wszystko twierdz e kto
powinien go umieci na pierwszej stronie w gazecie gdybym tylko moga przypomnie sobie
poow tych rzeczy i napisa ksik o nich dziea Mistrza Poldy tak i skra jest od razu o wiele
gadsza o wiele by przy nich przez godzin jestem pewna bo patrzyam na zegar jak jakie
niemowl ktre miaam przy sobie chc wszystko bra w usta ci mczyni to caa przyjemno
jak maj z kobiety czuj jego usta O Boe musz si wyprostowa jakbym chciaa eby on tu by
albo kto ebym moga sobie uly i popyna z nim razem czuj si w rodku caa jak w ogniu
albo eby mi si to mogo przyni kiedy za 2 razem askota mnie palcem od tyu dochodziam
chyba z 5 minut z nogami owinitymi naokoo niego musiaam go za to ucisn potem O Boe
chciaam krzycze rne rzeczy pierdoli albo sra albo cokolwiek tylko eby nie wyglda
brzydko albo te linie z napicia kto wie jakby je przyj musisz wyczu swoje zachowanie z
mczyzn nie s wszyscy tacy jak on dziki Bogu niektrzy z nich chc eby bya bardzo mia
przy tym zauwayam przeciwiestwo on nie mwi kiedy to robi postaraam si mie to spojrzenie
w oczach a wosy miaam troch w nieadzie od tego przewracania si i miaam jzyk midzy
wargami wysunity ku niemu ku tej dzikiej bestii czwartek pitek jeden sobota dwa niedziela trzy O
Boe nie wytrzymam do poniedziaku
fluuuuufriiiiiii pocig gdzie gwide jak si maj w sobie te maszyny jak giganci i woda
przelewa si w nich i bucha na wszystkie strony jak koniec Starej sodkiej pieni miossssssneeeej
ci biedni ludzie ktrzy musz by przez ca noc poza domem daleko od on i rodzin piekc si w
tych maszynach duszno dzi byo zadowolona jestem e spaliam poow tych Wolnychludzi i tych
Fotookruchw zostawia rzeczy tak byle gdzie staje si bardzo nieuwany i wyrzuciam resztk do
WC ka mu jutro poci je dla mnie zamiast eby leay tam przez cay nastpny rok po to eby
dosta za nie par pensw i sucha jak pyta gdzie gazeta z zeszego stycznia i wszystkie te stare
palta ktre zwinam i wyrzuciam z przedpokoju byo tam przez nie gorcej ni powinno by ten
deszcz by cudowny zaraz po mojej drzemce wydawao mi si e bdzie jak w Gibraltarze mj
Boe ten upa tam zanim wiatr z Lewantu nadszed ciemno jak w nocy i blask tej skay stojcej
pord tego jak ogromny gigant w porwnaniu z ich Gr z 3 skaami o ktrej myl e jest taka
wielka i wartownicy w czerwieni to tu to tam topole wszyscy rozgrzani do biaego moskitiery i
zapach wody deszczowej w tych zbiornikach przez cay czas patrzyo si w soce lejce si z gry
na ciebie wyblaka mi od tego ta liczna sukienka ktr

535
przyjacika ojca pani Stanhope przysaa mi z B Marche Paris co za wstyd e moja najdrosza
Doggerino napisaa na czym bya bardzo mia jakie jest to jej drugie nazwisko byo to tylko kartka
pocztowa eby ci powiedzie e wysaam may prezencik wanie wziam przyjemn gorc
kpiel i czuj si bardzo czysta jak kotka lubia to merdacz tak nazywaa go merdacz daby nie
wiem co eby by znowu w Gib i usysze ci piewajc w starym Madrycie albo Oczekujca
Conco-ne nazywaj si te wiczenia kupi mi jeden z tych nowych jakie sowo ktrego nie mogam
odczyta szali szalenie to zabawne rzeczy ale dr si z najmniejszego powodu ale s liczne myl a
ty czy te nie zawsze bd wspominaa te urocze herbatki ktre odbywalimy wsplnie i te wietne
grzanki z rodzynkami i wafelki malinowe ktre uwielbiam a teraz najdrosza Doggerino napisz na
pewno prdko uprzejmie dodaa pozdrowienia dla twojego ojca take dla kapitana Grove kochajca
ci serdecznie twoja na zzzawsze x x x x x zupenie nie wygldaa na matk zupenie jak
dziewczynka on by o cae lata starszy ni ona ten jej merdacz bardzo mnie lubi kiedy przytrzyma
drut nog w dole ebym moga przej w czasie walki bykw w La Linea kiedy ten matador Gomez
dosta bycze ucho ubiory ktre musimy nosi kt to wymyli kiedy oczekuj od ciebie e
podejdziesz na Killiney Hill albo na przykad ten piknik caa jeste zasznurowana nie moesz
palcem kiwn w tumie biec w tym albo odskoczy z drogi dlatego zlkam si kiedy ten drugi
wcieky stary Byk zacz szarowa na banderillos z szarfami i tymi 2 rzeczami w kapeluszach a te
bydlta mczyni wrzeszcz bravo toro ale na pewno kobiety byy tak samo ze w tych swoich
adnych mantiiias wypruwaj wszystkie flaki z tych biednych koni nigdy nie sysza o niczym
podobnym w yciu tak boki zrywa patrzc na mnie kiedy udawaam psa szczekajcego w beli lane
biedne bydl i byo chore co si z nimi stao pewnie ju dawno umarli we 2 wszystko jak przez
mg i od razu czuj si taka stara oczywicie ja robiam te grzanki miaam wszystko dla siebie
wtedy i dziewczyn Hester porwnywaymy nasze wosy moje byy gstsze ni jej pokazaa mi jak
je ukada z tyu kiedy je upinaam i co to byo jeszcze jak robi supeek na nitce t sam rk
byymy jak kuzynki ile miaam lat wtedy a tej nocy kiedy bya burza spaam u niej w ku obja
mnie ramionami a rano biymy si poduszkami co za zabawa przyglda mi si kiedy tylko mia
okazj przy orkiestrze na alei spacerowej w Alamedzie kiedy byam z ojcem i Kapitanem Grove
spojrzaam najpierw na koci a potem na okna a potem niej i nasze oczy si spotkay poczuam
e co mnie przeszywa wszdzie jak igy oczy mi taczyy pamitam potem kiedy przyjrzaam si
sobie w lustrze prawie si nie poznaam zmiana miaam wspania skr od soca a to podniecenie
jak ra nie zmruyam oka tej nocy to nie byoby adne ze wzgldu na ni ale mogam to
powstrzyma w por daa mi Kamie Ksiycowy do czytania to byo pierwsze co czytaam Wilkie
Collinsa East Lynne czytaam i cie Aszlidajaty pani Henry Wood Henry Dunbar przez t drug
kobiet poyczyam mu pniej z fotografi Mulveya w niej eby zobaczy e nie byam bez i Lord
Lytton Eugene Aram daa mi Molly bawn napisan przez pani Hungerford ze wzgldu na imi nie
lubi ksiek w ktrych jest Molly jak w tamtej ktr przynis mi o tej z Flandrii to bya kurwa
cigle krada w sklepach co jej w rk wpado weny jedwabie cae jardy i jardy za ciki jest dla
mnie ten koc tak lepiej nie mam nawet jednej przyzwoitej koszuli nocnej ta si caa zwija w waek
pode mn
536
a poza tym on i te jego gupstwa tak lepiej pawiam si wtedy w upale koszul miaam mokr od
potu przyklejon do rowka w tyku na krzele kiedy wstaam byy takie tuciutkie i twarde kiedy
staam na poduszkach kanapy z uniesion sukienk eby zobaczy i robactwo cae tony w nocy i
moskitiery nie mogam przeczyta nawet linijki Boe jak dawno si to wydaje wieki cae
oczywicie nigdy nie powracaj i nie napisaa na niej adresu moe zauwaya e jej merdacz ludzie
zawsze odjedali a my nigdy pamitam ten dzie z falami odzie z wysokimi dziobami
podskakujce i rozkoysany okrt te mundury Oficerw na przepustce na ldzie dostawaam od tego

choroby morskiej nie powiedzia nic by bardzo powany miaam na sobie buciki zapinane wysoko
na guziczki i spdnica mi powiewaa pocaowaa mnie sze albo siedem razy czy nie pakaam tak
chyba pakaam albo byam bliska tego wargi mi si trzsy kiedy mwiam do widzenia ona miaa
Cudown narzutk jakiego szczeglnego rodzaju niebieskiego koloru na sobie na drog uszyt
bardzo dziwnie na jedn stron i byo to wyjtkowo adne zrobio si diabelnie nudno kiedy
odjechali i prawie e planowaam eby uciec jak wariatka od tego wszystkiego gdzie nigdy nam
nie jest atwo tam gdzie jestemy ojciec albo ciotka albo maestwo czekamy zawsze czekamy
eby go przyyyyywabi ku sooobie czekajc a nie mkn jego lotne stopy a te ich przeklte armaty
wybuchajce i grzmice wszdzie gdzie popadnie szczeglnie w dzie urodzin Krlowej i
przewracajce wszystko na wszystkie strony jeeli si nie otworzyo okien kiedy genera Uysses
Grant nie wiem kto to mg by i co zrobi zdaje si e jaki wielki facet wyldowa z okrtu a stary
konsul Sprague ktry by tam ju przed potopem ubrany galowo biedak a przecie by w aobie po
synu i ta sama stara pobudka rano i warkot bbnw i ci nieszczni diabelni onierze acy z
menakami zasmradzajcy okolic gorzej ni ci starzy ydzi z dugimi brodami w tych swoich
jarmukach i w chaatach i odtrbiono i wystrza armatni dla ludzi eby przechodzili granic i szef
stray idcy z tymi swoimi kluczami eby zamkn bramy i kobzy i tylko Kapitan Groves i ojciec
rozmawiajcy o Rorkes drift i o Plewnie i o sir Gamecie Wolseleyu i o Gordonie w Khartoumie
zapalaam im fajki za kadym razem kiedy wychodzili pijany stary diabe z tym swoim grogiem na
parapecie okna nie pamitam eby zostawi kiedy chocia kropelk dubicy w nosie starajcy si
obmyle jak now plugaw historyjk do opowiedzenia w kciku ale nigdy si nie zapomina
kiedy ja tam byam wysya mnie z pokoju pod byle jakim pozorem mwic komplementy a to
tylko Bushmills whisky przemawiaa przez niego oczywicie ale zachowaby si tak samo wobec
kadej kobiety ktra by si nawina myl e umar na galopujce pijastwo cae wieki temu dni
biegn jak lata ani listu od ywego ducha z wyjtkiem tych kilku ktre posaam sama do siebie z
kawakami papieru w rodku tak znudzona byam czasami mogabym drapa paznokciami suchajc
tego starego jednookiego Araba z tym jego olim instrumentem piewajcego swoje hiia hiia ahiia
wkublemty wobec pani trelwmorelw na pani dhupie to byo tak samo gupie jak teraz ze
zwieszonymi rkami wygldaam przez okno czy nie wida jakiego miego faceta nawet
naprzeciwko ten student medycyny przy Holles street ktry wpad w oko tej pielgniarce kiedy
wkadaam kapelusz i rkawiczki przy oknie eby pokaza e wychodz ani znaku chc powiedzie
czy oni nie s gruboskrni nigdy nie rozumiej tego co im mwisz nawet gdyby im to wydru537
kowala na wielkim afiszu albo nawet gdyby im dwa razy podaa lew rk i ciskaa ich rk w
swojej i nie pozna mnie te kiedy tak na p zmarszczyam si na niego przed kaplic w Westland
Rw gdzie si mieci ta ich wielka inteligencja chciaabym wiedzie te ich szare komrki maj to
wszystko w ogonie jeeli mnie pytacie o zdanie ci wsiowi cwaniacy w City Arms mieli o wiele
mniej inteligencji ni te przeklte byki i krowy ktrych miso sprzedawali i dzwonek wglarza ten
haaliwy dziad ktry stara si mnie oszuka wyjmujc z kapelusza nie ten rachunek co za para
pazurw i patelnie i garnki i imbryki reperuje czy nie mam adnych starych butelek dla tego
biednego na dzisiaj i adnych goci ani poczty tylko jego czeki albo jakie ogoszenie jak ten
cudotwrca ktrego mu przysali zaadresowany droga Pani tylko ten jego list i kartka od Milly dzi
rano widzisz napisaa list do niego ostatni list otrzymaam od Och pani Dwenn i co j napado eby
napisa po tylu latach eby dowiedzie si o przepis na pisto madrileno Floey Diiion od czasu jak
mi napisaa e wysza za bardzo bogatego architekta jeeli mam wierzy wszystkiemu co usysz z
will i omioma pokojami jej ojciec by strasznie miym czowiekiem mia prawie siedemdziesit
lat zawsze w dobrym humorze no panno Tweedy albo panno Gillespie oto pijanino mia te serwis
do kawy z kutego srebra na mahoniowym kredensie a potem umar tak daleko nienawidz ludzi
ktrzy zawsze maj do opowiedzenia swoj nieszczsn historyjk kady ma swoje wasne kopoty
ta biedna Nancy Blake umara miesic temu na zapalenie puc c nie znaam jej a tak dobrze bya

przyjacik Floey bardziej ni moj to nu-dziarstwo odpowiada on zawsze mwi mi nie te rzeczy
i bez kropek jakby wygasza przemwienie wasza smutna strata wyrazy wspczucia i sempatii
zawsze robi ten bd i kuzenka przez e mam nadziej e napisze do mnie duszy list nastpnym
razem jeeli mnie naprawd polubi O niech dziki bd najwyszemu Bogu e mam kogo kto mi
da to czego tak okropnie potrzebowaam wrci mi troch ycia nie masz adnych szans tutaj takich
jakie miaa kiedy chciaabym bardzo eby kto napisa do mnie list miosny ten jego to byo
niewiele i powiedziaam mu e moe pisa co zechce pani zwasze oddany Hugh Boylan w Starym
Madrycie gupie kobiety wierz e mio to wzdychanie dla mnie to umieranie ale jeeliby to
napisa myl byoby w tym troch prawdy prawda czy nieprawda zajmuje ci to cay dzie i ycie
masz zawsze co o czym warto myle kadej chwili i widzisz wiat naokoo jak nowy mogabym
napisa odpowied w ku eby mg sobie mnie wyobrazi krtko tylko kilka sw nie te dugie
listy wzdu i wszerz Atty Diiion wypisywaa zwykle do tego faceta ktry by czym tam w sdach i
ktry j rzuci potem z poradnika listowego dla dam kiedy mwiam jej eby powiedziaa kilka
zwyczajnych sw ktre by mg sobie tumaczy i wykrca jak by mu si podobao nie dziaa z
pochopn popdliwoci z rwn jej otwartoci najwiksze szczcie w wiecie odpowiedzie
twierdzco na owiadczyny gentlemana mj Boe nie ma nic innego to wszystko bardzo dobre dla
nich ale jeli si jest kobiet to jak si tylko postarzejemy mog nas z powodzeniem wyrzuci na
mietnik.
Pierwszy by od Mulveya kiedy leaam w ku tego ranka a pani Rubio przyniosa go razem z
kaw i staa tam nie ruszya si kiedy poprosiam j eby mi podaa a ja pokazywaam jej i nie
mogam sobie przypomnie tego sowa szpilka do wosw eby ni otworzy ach horquilla
nieusuna starucha a miaa je pod
538
samym nosem z tym swoim kosmykiem faszywych wosw prna na punkcie swojej
powierzchownoci chocia brzydka jak nie wiem co zbliaa si do 80 albo 100 twarz jedna masa
zmarszczek i z ca t swoj religijnoci tyranizujca dlatego bo nigdy nie moga przebole e
Atlantycka flota rwna si poowie okrtw caego wiata i e flaga angielska powiewa nad tymi
wszystkimi jej carabineros bo 4 pijanych angielskich marynarzy odebrao im t ca ska i dlatego
e nie biegaam dostatecznie czsto na msz do Santa Maria eby jej si przypodoba owinitej tym
szalem chyba e by jaki lub z tymi wszystkimi jej cudami tych witych i jej czarn najwitsz
pann w srebrnej sukience i socem ktre taczy trzykrotnie rankiem w Niedziel Wielkanocn a
kiedy ksidz przechodzi z dzwonkiem niosc Watykan umierajcemu egnaa si przed jego
Majestad podpisa go wielbiciel o mao nie wyskoczyam ze skry chciaam go poderwa kiedy
zobaczyam w wystawie sklepowej e idzie za mn wzdu Calle Real potem musn mnie lekko
przechodzc i nigdy nie pomylaam e napisze umawiajc si na spotkanie nosiam go za
stanikiem halki przez cay dzie odczytujc po wszystkich dziurach i zakamarkach kiedy ojciec
poszed na inspekcj musztry eby zgadn po pimie albo mowie znaczkw piewaam pamitam
czy wepn bia r chciaam przesun do przodu ten stary gupi zegar eby przybliy czas on
by pierwszym mczyzn ktry mnie pocaowa pod Mauretaskim murem moim ukochanym
moim chopcem nigdy nie przyszo mi do gowy co to jest pocaunek dopki nie wsun mi jzyka
w usta usta mia sodkie mode uniosam kolano par razy ku niemu eby si dowiedzie jak to jest
co mu powiedziaam dla artu e jestem zarczona z synem hiszpaskiego arystokraty o nazwisku
Don Miguel de la Flora i on uwierzy e mam za niego wyj za m za 3 lata wiele prawdy mwi
si artem ra rozkwita gdy wita troch mu powiedziaam prawdziwych rzeczy o sobie eby sobie
wyobrazi nie lubi hiszpaskich dziewczt pewnie ktra go nie chciaa podnieciam go pognit
mi na piersi wszystkie kwiaty ktre mi przynis nie umia liczy pesetw i perragordas pki go nie
nauczyam powiedzia e pochodzi z Cappo-quin nad Blackwater ale wtedy to byo za krtko dzie
przed jego odjazdem maj tak to by maj kiedy urodzi si nastpca tronu hiszpaskiego zawsze
jestem wiosn taka chciaabym mie nowego faceta co roku tam na samym szczycie pod armat na

skale obok wiey OHary powiedziaam mu e w ni piorun uderzy i wszystko o tych starych
mapach z Barbarii ktre wysali do Ciapham bez ogonw biegajcych tu i tam na widoku jedna
drugiej na grzbiecie pani Rubio powiedziaa e samice s prawdziwymi skorpionami tej skay
krady kurczta z farmy Inces i ciskay w ciebie kamieniami jeli si zbliya patrzy na mnie
miaam na sobie t bia bluzk otwart z przodu eby go omieli na tyle na ile mogam eby nie
byo zanadto otwarcie zaczynay mi si dopiero zaokrgla powiedziaam e jestem zmczona
pooylimy si w zagajniku jodowym w dzikim miejscu myl e to chyba musi by najwysza
skaa jaka istnieje te chodniki i kazamaty i te stare straszliwe urwiska i grota Saint Michaels z tymi
soplami lodu czy jak oni je nazywaj zwisajcymi i z drabinami o cae buciki miaam zbryzgane
botem pewna jestem e t drog mapy odchodz spodem do Afryki po mierci okrty w oddali jak
okruszynki to by statek do Malty przepywajcy tak morze i niebo mona byo tam robi co si
chce lee tam wiecznie pieci je od zewntrz oni kochaj si w robieniu tego to ta ich okrgo
pochylaam si nad
5-? y
nim w moim biaym kapeluszu ze somy ryowej eby go oswoi lew stron twarzy adniejsz
bluzk miaam otwart dla jego ostatniego dnia mia na sobie tak przezroczyst troch koszul
mogam widzie jego pier row chcia dotyka mojej swoj przez chwil ale mu nie pozwoliam
by bardzo przygaszony przede wszystkim ze strachu bo nigdy nic nie wiadomo suchoty albo
zostawi mnie z dzieckiem embarazada ta stara suca Ines powiedziaa mi e jedna kropelka nawet
gdyby si przedostaa do rodka ciebie po tym wszystkim po tym jak prbowaam z Bananem ale
baam si e si zamie i zagubi si we mnie gdzie tam tak bo kiedy wyjli co takiego z jakiej
kobiety co byo tam przez cae lata obronite sol wapienn oni wszyscy szalej eby si dosta
tam skd wyszli mona by pomyle e nigdy nie mog doj dostatecznie wysoko w gr a potem
w pewnym sensie zrywaj z tob a do nastpnego razu tak poniewa tam jest cudowne uczucie
przez cay czas takie agodne jak to skoczylimy tak O tak daam mu skoczy w moj chusteczk
udajc e nie jestem podniecona ale rozoyam nogi nie pozwoliam mu si dotkn pod halk
miaam spdnic otwierajc si z boku torturowaam go tak e mao ycia nie straci najpierw
askotaam go uwielbiaam podrywa tego psa w hotelu rrrrsst Hauhauhauhauhau oczy mia
zamknite i ptak przelecia pod nami by troch wstydliwy ale lubiam go za to jak tego ranka kiedy
zmusiam go eby si zarumieni troch kiedy znalazam si na nim tak i rozpiam mu i wyjam
mu go i odcignam skrk mia co w rodzaju oka na kocu wszyscy mczyni maj same
Guziki porodku ze zej strony Molly kochanie nazwa mnie jak on mia na imi Jack Joe Harry
Mulvey tak zdaje mi si e by porucznikiem raczej jasnowosy mia taki rozemiany rodzaj gosu
wic byem u jakmutam wszystko byo jakmutam mia wsiki powiedzia e wrci Boe wydaje mi
si zupenie jakby to byo wczoraj i gdybym wysza za m to zrobi to ze mn a ja mu przyrzekam
tak uczciwie e pozwol mu si zern natychmiast moe ju umar albo zosta zabity albo jest
Kapitanem albo admiraem to ju prawie 20 lat gdybym powiedziaa jodowy zagajnik wiedziaby
gdyby podszed do mnie z tyu i pooy mi donie na oczach zgadnij kto moe bym go poznaa
jeszcze jest mody okoo 40 moe si oeni z jak dziewczyn nad Blackwater i zmieni si
zupenie oni wszyscy si zmieniaj nie maj nawet w poowie charakteru jak kobiety niewiele ona
wie o tym co wyrabiaam z jej ukochanym mem zanim mu si nawet nio o niej w biay dzie w
obliczu caego wiata mona by nawet powiedzie e mogliby o tym napisa artyku w Kronice
byam troch narwana pniej kiedy strzeliam z torby po sucharkach od Braci Benady i ona
hukna Boe co za bum wszystkie bekasy i gobie wrzasny wracalimy t sam drog ktr
szlimy przez rodkowe wzgrze obchodzc star wartowni i ydowski cmentarz udajc e
odczytujemy po hebrajsku na nich chciaam wystrzeli z jego pistoletu powiedzia e nie ma ze
sob nie wiedzia co sobie o mnie pomyle z t swoj czapk z daszkiem ktr przesuwa na bakier
jak tylko mu j wyprostowaam H M S Caypso hutaam moim kapeluszem ten stary Biskup ktry
mwi od otarza dugie kazanie o wyszym posannictwie kobiety o dziewcztach ktre jed

teraz na rowerze i nosz czapki z daszkiem i o nowych bufiastych spodenkach do kolan


Bloomerach niech mu Bg zele rozum a mnie wicej pienidzy myl e one si nazywaj tak od
niego nigdy nie mylaam e bd si nazywaa Bloom kiedy wypisywaam to drukowanymi eby
si przekona jak wyglda na
540
wizytwce albo wprawiaam si dla rzenika i dzikuj bardzo pani Bloom wygldasz
bloomnierczo mawiaa do mnie Josie kiedy wyszam za niego no ale to lepsze ni Breen czy Brigs
czy Figs albo te okropne nazwiska ktre maj dup Dupont czy inna jaka dupa Mulvey te nie
takie eby za nim szale ale przypumy e bym si z nim rozwioda pani Boylan moja matka
kimkolwiek bya moga mi da adniejsze imi Bg widzi podobne do tego piknego ktre sama
miaa Lunita Laredo ile zabawy byo kiedy biegalimy do Cypla Europy po Willis Road wijcej si
to z tej to z tamtej strony Jersey trzsy si i taczyy mi w bluzce jak te mae teraz u Milly kiedy
wbiega na schody uwielbiaam patrze w d na nie podskakiwaam pomidzy drzewami
pieprzowymi i srebrnymi topolami zrywaam licie i ciskaam w niego popyn do Indii mia
napisa te podre ktre ci mczyni musz odbywa na koniec wiata i z powrotem najmniejsze
co im si naley to ucisk albo dwa od kobiety kiedy im si uda wypywaj eby zaton albo
wylecie w powietrze gdzie weszam na windmill hill na paskowy tej niedzieli rano z lunet
nieyjcego Kapitana Rubios tak jak mia wartownik powiedzia e spojrzy raz czy dwa razy z
pokadu miaam na sobie t sukienk z B Marche Paris i koralowy naszyjnik cienina lnia mogam
widzie a po Maroko bia zatok Tangeru i gr Atlas ze niegiem na szczycie a cienina
przezroczysta jak rzeka Harry Molly Kochanie mylaam o nim na morzu przez cay czas po mszy
kiedy halka zelizna mi si w d w czasie podniesienia przez cae tygodnie i tygodnie trzymaam
chusteczk pod poduszk bo tam by jego zapach nie byo adnych przyzwoitych perfum do
kupienia w tym Gibraltarze tylko tanie peau despagne ktre wietrzay i pozostawiay na tobie
wicej smrodu ni czego innego chciaam da mu co na pamitk on da mi ten niezdarny
Ciaddagh piercionek na szczcie ktry daam Gardnerowi kiedy jecha do Poudniowej Afryki
gdzie go ci Boerzy zabili t swoj wojn i tyfusem ale dobrze im przyleli za to mimo to jakby nis
z sob nieszczcie jak opal albo pera musiao to by czyste 16 karatowe zoto bo by bardzo ciki
widz jeszcze jego twarz gadko ogolon Huuuuhuuuuu ten pocig znowu zawodzcy ton kiedy w
drogich umaaaarych ju dniach zbyt dawnych by przymykam oczy wdech wargi wysunite
pocaunek smutne spojrzenie oczy otworzy fortepian zanim nad wiatem wzniosy si mgy
nienawidz tego sysz powraca sodka mioci pieeeeee wyrzuc penym gosem kiedy znw
stan w wiatach rampy Kathleen Kearney i ta caa piszczca banda Panna Ta i Panna Tamta Panna
Owa kupa wrbli wypierdkw podskakujcych wkoo rozmawiajcych o polityce o ktrej wiedz
tyle samo co mj zadek zrobiyby wszystko na tym wiecie byle si wyda w jaki sposb
interesujcymi irlandzkie piknoci domowego wypieku a ja jestem crk onierza a czyimi wy
jestecie szewcw i szynkarzy przepraszam bardzo powz mylaam e pani nazywa si taczka
ycie by odday eby mie kiedykolwiek szans pjcia wzdu Alamedy u ramienia oficera jak ja
w wieczr koncertu orkiestry wojskowej eby mie blask moich oczu moje piersi ktrych nie maj
namitno niech Bg zlituje si nad ich biednymi gwkami wiedziaam wicej o mczyznach i o
yciu kiedy miaam 15 lat ni one bd wiedziay majc 50 nie wiedz jak piewa tak pie Gardner powiedzia e aden mczyzna nie moe spojrze na moje usta i zby kiedy si tak umiecham
eby o tym nie pomyle baam si w pierwszej chwili e moe si nie spodoba mj akcent taki
by angielski wszystko co mi ojciec
541
pozostawi pomimo tych swoich znaczkw mam oczy mojej matki i figur ale on powiedzia e
tacy s zarozumiali niektrzy z tych durni a on nie by taki ani troch przepada za moimi wargami
niech sobie znajd ma najpierw na ktrego mona popatrze i crk jak moja albo niech zobacz

czy uda im si podnieci takiego szykownego faceta z fors ktry moe sobie wybra ktr chce jak
Boylan eby zrobi z ni to 4 albo 5 razy spleciony z ni ramionami a i gos te mogam by prima
donn tylko e wyszam za niego nadchooodzi miooci daaawnej gboko nisko podbrdek cofn
ale nie za wiele bo si robi podwjny Gniazdko Miej Mej jest za dugie na bis o tej starej chatce o
zmierzchu i komnatach sklepionych tak zapiewam Wiatry ktre wiej z poudnia ktre da mi po
tej hecy na schodach chru zmieni koronk na tej czarnej sukni eby pokaza te moje bulwy i dam
do na tak na Boga dam do naprawy ten wielki czarny wachlarz niech pkn z zawici dziura mnie
swdzi zawsze kiedy o nim myl czuj e chc czuj jaki gaz w sobie lepiej popuci cicho nie
budzi go znowu bdzie to robi oblini mnie ca po tym jak umyam kady kawaeczek ciaa ty
brzuch i-boki gdybymy mieli chocia wann albo ebym miaa chocia swj pokj chciaabym
eby spa sam w jakim innym ku bo z tymi swoimi zimnymi stopami na mnie nie ma miejsca
eby pierdn Boe albo poruszy si chocia troch lepiej tak przytrzyma troch o tak na boku
piano cicho soood to ten pocig tam daleko pianissimo iiiii jeszcze jedna pie
ulga to gdziekolwiek bdziesz gdy porzdnie sobie pierdniesz kto wie czy ten kotlet wieprzowy
ktry popiam filiank herbaty by dobry przy tym upale nie nie umiaam nic w nim wywcha
jestem pewna e ten dziwnie wygldajcy czowiek u rzenika jest wielkim ajdakiem mam
nadziej e ta lampa nie kopci miaabym nos peen sadzy lepiej ni gdyby on zostawi gaz
odkrcony przez ca noc nie mogam si swobodnie odpry w ku nawet w moim ku w
Gibraltarze wstawaam eby zobaczy dlaczego jestem taka przeklcie nerwowa na tym punkcie
chocia lubi to zim jest bardziej towarzysko O Boe byo paskudnie zimno tam te tej zimy kiedy
miaam moe tylko z dziesi lat ile miaam tak miaam t wielk lalk z tymi wszystkimi
miesznymi sukienkami rozbieraam j i ubieraam a ten lodowaty wiatr zacina od tych gr cotam
Nevada sierra nevada staam przy kominku w tej mojej krtkiej koszulinie ktr miaam na sobie
eby si ogrza uwielbiaam taczy w niej po pokoju i pdem z powrotem do ka jestem pewna
e ten facet naprzeciwko by tam przez cay czas ze wiatem zgaszonym latem a ja tylko ubrana we
wasn skr hasaam sobie w kko uwielbiaam wtedy by go przy umywalce chlapic si i
nacierajc kremem ale kiedy przychodzio do przedstawienia z nocnikiem gasiam wiato ja take i
wtedy byo nas 2 musz si Poegna ze snem dzi w nocy mam nadziej e nie bdzie si zadawa
z tymi medykami sprowadz go na z drog eby sobie wyobraa e jest znowu mody wrci o 4
nad ranem musi by o ile nie pniej ale by na tyle wychowany e mnie nie obudzi o czym oni
mog pytlowa przez ca noc marnotrawic pienidze i upijajc si coraz wicej i wicej czy nie
mogliby pi wody a potem kae sobie przynosi jajka i herbat i upacza z Findon i gorc grzank
z masem wyobraam sobie co bdziemy teraz z nim mieli usidzie jak krl i zacznie grzeba
drugim kocem yeczki w jajku gdzie on si tego nauczy i uwielbiam sysze go rano kiedy spada
w gr po schodach a filianki grzechocz mu na tacy a potem bawi si z kotk ociera si o ciebie
dla wasnej przyjemnoci
542
ciekawa jestem czy ma pchy jest za jak kobieta cigle lie si i wylizuje sobie ale nienawidz ich
pazurw ciekawa jestem czy one widz co czego my nie widzimy wpatrujc si tak jak ona to robi
kiedy siedzi na szczycie schodw tak dugo i sucha jak ja zawsze czekajc co za zodziejka t
pikn wie pastug ktr kupiam myl e kupi kawa ryby jutro moe dzisiaj czy to pitek
tak z galaretk migdaow i demem z czarnych porzeczek jak dawniej nie te 2 funtowe puszki
mieszanej liwki z jabkami z Londynu i Newcastle Williams i Woods wystarcza na dwa razy duej
nienawidz wgorza z powodu oci sztokfisz tak wezm adny kawaek sztokfisza zawsze bior
dosy na 3 zapominam tak czy owak chora ju jestem od tego misa od Buckleya kotlety z
poldwicy i udziec woowy i rozbratel i karczek barani i podrbki cielce sama nazwa wystarczy
albo piknik przypumy e dalibymy wszyscy po 5 szylingw i albo pozwoli mu zapaci i
zaprosi jak drug kobiet dla niego kogo pani Fleming i wyjecha do furry glen albo na
poziomki zobaczylibymy e najpierw bada kopyta wszystkich koni jak to robi z listami nie tam nie

z Boylanem tak z mieszanymi kanapkami cielcina na zimno i szynka s tam mae domki w dole
nad brzegami specjalnie ale on mwi e tam jest gorco jak w piekle nie w wito bankowe w
kadym razie nienawidz tego tumu Mary flejtuchw wyjedajcych na cay dzie poniedziaek
Zielonych witek to te przeklty dzie nic dziwnego e go ta pszczoa ugryza lepiej nad morze
ale nigdy w yciu ju nie wejd z nim do odzi po tym jaki by w Bray opowiada wynajmujcym
odzie e umie wiosowa gdyby go kto zapyta czy umie pojecha w gonitwie z przeszkodami o
zoty puchar powiedziaby e tak a potem troch si wzburzyo a to stare pudo zaczo si
przekrzywia i cay ciar szed na moj stron kaza mi cign to w prawo to w lewo a fale
zaleway nas i dno te przeciekao a jemu wioso wylizgiwao si cigle z dulki aska boska e nie
potopilimy si wszyscy on oczywicie umie pywa ja nie nie ma adnego niebezpieczestwa
zachowaj spokj w tych flanelowych spodniach z przyjemnoci zdarabym je z niego strzpek po
strzpku na oczach wszystkich ludzi i daa mu to co ten nazywa ubiczowaniem aby sczernia i
zsinia dobrze by mu zrobio najlepiej w wiecie gdyby nie ten dugonosy facet nie wiem kto to jest
z tym innym piknisiem Burke'em z hotelu City Arms by tam ptajc si na przystani jak zwykle
tam gdzie nie by potrzebny gdyby wybucha awantura twarz e rzyga si chce nie znosilimy si
to l pociecha ciekawa jestem co za ksik mi przynis Sodycze Grzechu przez gentlemana
wiatowca pewnie jaki drugi taki pan de Kock myl e ludzie dali mu to przezwisko bo chodzi z
t swoj rur od jednej kobiety do drugiej nie mogam nawet zmieni swoich nowych biaych
bucikw zupenie zniszczone son wod a ten kapelusz ktry miaam z tym pirem cay wydty i
poszarpany od wiatru c to byo za utrapienie i irytacja bo zapach morza podnieci mnie
oczywicie sardynki i leszcze w zatoce Ka-talaskiej z tyu za ska wszystkie byy srebrne i liczne
w koszach rybakw stary Luigi mia prawie sto lat mwili e pochodzi z Genui i ten wysoki stary
facet z kolczykami nie lubi mczyzn na ktrych si trzeba wspina eby si do nich dosta
przypuszczam e wszyscy ju dawno umarli i zgnili poza tym nie lubi by sama w tym wielkim
baraku tutaj noc myl e jako musz si z tym pogodzi nie wniosam tu szczypty soli kiedy
wprowadzalimy si w tym caym zamieszaniu muzyczn akademi chcia zaoy w salonie na
parterze z mosin tabliczk
543
albo prywatny hotel Bloomw tak zaproponowa zrujnowaby si zupenie w taki sam sposb jak
jego ojciec tam w Ennisjak z tym wszystkim co opowiada mojemu ojcu e zrobi i mnie ale ja go
przejrzaam na wskro opowiada mi o piknych miejscowociach gdzie moglibymy pojecha na
miodowy miesic Wenecja przy blasku ksiyca z gondolami i jezioro Como ktrego widoczek
mia wycity z jakiej gazety i o mandolinach i latarniach Och jak adnie powiedziaam cokolwiek
mi si podobao mia wykona natychmiast o ile nie prdzej chcesz by moim panem id za mn z
mym dzbanem powinien dosta medal z kartofla z kapucian obwdk za te wszystkie projekty
ktre wymyla a potem zostawia nas tu przez cay dzie nigdy nie wiesz czy jaki stary ebrak przy
drzwiach proszcy o kawaek chleba z t swoj dug bajeczk nie jest wczg i nie wsunie ci
nogi midzy drzwi ebym nie moga zamkn jak na tym obrazku ten zatwardziay kryminalista tak
go nazwali w Wiadomociach Tygodnia Lioyda 20 lat wizienia potem wychodzi i morduje
staruszk dla pienidzy wyobracie sobie jego biedn on albo matk albo kim tam ona jest taka
twarz e uciekaaby na koniec wiata od niej nie spoczabym pki bym nie zaryglowaa
wszystkich drzwi i okien eby si upewni ale to jeszcze gorzej by tak zamknit jak w wizieniu
albo w domu wariatw powinni ich wszystkich rozstrzeliwa albo chosta dziewiciorzemiennym
biczem taki wielki bydlak ktry zaatakowa biedn staruszk eby j zamordowa w ku
cinaabym ich tak bym robia nie eby by z niego jaki poytek ale zawsze lepszy ni nic tej nocy
kiedy byam pewna e sysz wamywaczy w kuchni a on zszed na d w samej koszuli ze wiec i
z pogrzebaczem jakby szuka myszy blady jak papier przeraony do nieprzytomnoci robi tyle
haasu ile mg na cze tych wamywaczy niewiele tam jest co by si dao ukra Bg wiadkiem
ale chodzi o to uczucie a szczeglnie teraz kiedy Milli jest daleko co to za pomys e wysia

dziewczynk tam eby si uczya robi fotografie ze wzgldu na jego dziadka zamiast posa j do
akademii Skerry gdzie musiaaby si uczy nie jak ja ktra byam tylko w szkole ale on by zrobi
tak rzecz tak czy inaczej ze wzgldu na mnie i Boylana dlatego to zrobi jestem pewna to ten
sposb w jaki knuje i planuje wszystko nie miaam adnej swobody z ni w domu ostatnio chyba
ebym zaryglowaa najpierw drzwi napdzia mi stracha wchodzc bez pukania bo zastawiam
drzwi krzesem kiedy myam tam sobie na dole rkawiczk dziaaa mi na nerwy a pniej robi
ksiniczk z siebie przez cay dzie wsadzi j tylko do szklanej kuli eby przed ni parami
defilowali gdyby wiedzia e odamaa rk tej tandetnej figurce z t ca swoj szorstkoci i
roztrzepaniem zanim wyjechaa i wezwaam tego maego chopca Wocha ktry mi j tak
zreperowa e nie wida spojenia za 2 szylingi nie chciaa nawet odlewa wody z gotowanych
ziemniakw dla mnie oczywicie ma suszno eby sobie nie niszczy rk zauwayam e ostatnio
zawsze z ni rozmawia przy stole wyjaniajc te rzeczy-w gazecie a ona udawaa e rozumie
przebiega oczywicie to ma po nim i pomaga jej wkada paszcz ale jakby si jej przydarzyo co
zego mnie by powiedziaa nie jemu nie moe on powiedzie e ja udaj prawda jestem za uczciwa
jeeli chodzi o ciso przypuszczam e myli e jestem wykoczona i odoona na pk ot nie
jestem nie nic podobnego zobaczymy zobaczymy ona ju daleko zasza w flircie z dwoma synami
Toma Devansa udaje mnie gwidc z tymi szelmami dziewczynami Mur-raya woaj j prosz
pani czy Milly moe wyj bardzo jest poszukiwana
544
eby z niej wycign co si da wieczorami jedzia po Nelson street na rowerze Harry Devansa
moe to i dobrze e posa j tam gdzie jest zacza ju przekracza granic chciaa chodzi na to
lodowisko i pali te ich papierosy przez nos wywcha-am to na jej sukience kiedy odgryzam nitk
z guzika ktry przyszyam jej na dole akietu nie moga ukry wiele przede mn mog ci
powiedzie tylko e nie powinnam bya go jej przyszywa na niej to przynosi rozk a ten ostatni
plumpudding te si rozpad na 2 poowy wida e zawsze to si sprawdza eby nie wiem co
mwili jzyk te ma odrobin za dugi jak na mj gust masz bluzk z za gbokim dekoltem
powiada do mnie przygania kocio garnkowi i musiaam jej powiedzie eby nie zadzieraa tak
wysoko ng siedzc na widoku na parapecie przed wszystkimi ludmi przechodzcymi wszyscy
patrz na ni jak na mnie kiedy byam w jej wieku oczywicie kady stary gagan dobrze na tobie
ley wtedy i wielka z niej niedotykals-ka na swj sposb na Jedynej Drodze w Theatre royal odsu
nog nienawidz kiedy ludzie mnie dotykaj przeraona miertelnie e mogabym jej pognie plisy
na spdniczce duo tego dotykania musi si odbywa w toku po ciemku zawsze staraj si ociera
o ciebie na parterze ten facet z parteru w Gaiety na Trilby z Beerbohmem Tree nigdy ju tam nie
pjd i nie dam si tam gnie dla adnej Trilby i jej goego zadka co dwie minuty trca mnie tam i
odwraca gow myl e jest troch trcony widziaam go pniej stara si zbliy do dwch
wytwornie ubranych pa przed wystaw Switzera ta sama gierka poznaam go od razu twarz i
wszystko ale on mnie nie pamita a ona nawet nie chciaa ebym j pocaowaa w Broadstone
odchodzc c mam nadziej e znajdzie sobie kogo kto bdzie tak przy niej taczy jak ja kiedy
leaa ze wink i spuchnitymi migdakami gdzie jest to gdzie tamto oczywicie nie moe jeszcze
odczuwa niczego gboko ja nigdy tego porzdnie nie odczuam pki nie skoczyam 22 mniej
wicej zawsze to gdzie szo w inne miejsce tylko te zwyke dziewczce bzdury i chichoty ta Conny
Connolly piszca do niej biaym atramentem na czarnym papierze zapiecztowanym woskiem
chocia klaskaa kiedy kurtyna opada bo by taki przystojny a potem mielimy Martina Harveya na
niadanie obiad i kolacj pomylaam sobie potem e to chyba musi by prawdziwa mio jeeli
mczyzna oddaje za ni ycie w ten sposb za nic przypuszczam e zostao bardzo niewielu takich
mczyzn ciko w to uwierzy chyba eby mi si naprawd to przydarzyo wikszo z nich nie
ma nawet odrobiny mioci w naturze a znale takich dwoje w naszych czasach wypenionych
sob nawzajem ktrzy czuliby tak samo jak ty czujesz zwykle maj troch niedobrze w gowie jego
ojciec te musia by troch dziwakiem eby si otru z alu po niej albo mimo to biedny staruszek

przypuszczam e czu si zagubiony zawsze rozkochana w moich rzeczach w tych paru starych
gaganach ktre mam chciaa upi sobie wosy majc 15 mj puder te tylko by jej zniszczy skr
ma jeszcze czas na to wszystko pniej cae ycie oczywicie jest niespokojna wiedzc e jest adna
z tymi jej wargami tak czerwonymi szkoda e nie zostan takie ja te byam ale nie ma sensu i z
tym na jarmark odpowiedziaa mi jak straganiarka kiedy poprosiam j eby posza po par funtw
ziemniakw tego dnia kiedy spotkalimy pani Joe Gaiaher na wycigach kusakw i udaa e nas
nie widzi z tej swojej dwukki z Fierrym tym adwokatem nie bylimy dostatecznie wielcy dla niej
pki nie daam jej 2 razy porzdnie w ucho masz to za odpowiadanie mi w ten sposb a to za
545
twoj bezczelno tak mnie zirytowaa tym sprzeciwianiem si ja te byam w zym humorze bo
skd si wzi jaki chwast w herbacie albo moe to byo przez to e poprzedniej nocy nie spaam to
przez ten ser ktry zjadam i mwiam jej sto razy eby nie zostawiaa noy skrzyowanych w ten
sposb bo nie ma nikogo kto by jej rozkazywa sama tak powiedziaa no jeeli on jej nie chce kara
ja bd to by ostatni raz kiedy odkrcia ten swj kran ze zami ja byam zupenie taka sama nie
bd si mn wysugiwali w domu to jego wina oczywicie ma nas tu dwie jak niewolnice zamiast
przyj ju dawno jak kobiet czy bd jeszcze kiedy miaa porzdn suc oczywicie wtedy
musiaaby go widzie przychodzcego musiaabym j wtajemniczy albo by si zemcia czy to nie
utrapienie z nimi ta stara pani Fleming trzeba za ni chodzi i wkada jej rzeczy do rk kicha i
pierdzi do garnkw c oczywicie jest stara nie moe na to poradzi dobrze e znalazam t star
zgni mierdzc cierk do garnkw ktra wpada za kredens wiedziaam e co si dzieje i
otworzyam okno eby wypuci zapach przyprowadza przyjaci eby ich przyjmowa jak tej nocy
kiedy wrci do domu z psem jak ci si to podoba ktry mg by wcieky a szczeglnie tego syna
Simona Dedalusa jego ojciec wszdzie szuka dziury z tymi okularami w tym cylindrze na meczu
cricketowym i wielk dziur w skarpetce jedna rzecz namiewaa si z drugiej a jego syn ktry
dosta te wszystkie nagrody za co by nie byo w szkole redniej wyobracie sobie przeazi przez
sztachety gdyby go widzia kto kto nas zna dziwnie e sobie nie wydar w tych wspaniaych
pogrzebowych spodniach wielkiej dziury jak gdyby mu byo mao tej ktr mu daa natura
sprowadzi go do odrapanej brudnej kuchni i czy on ma dobrze w gowie pytam szkoda e to nie by
dzie prania para moich starych majtek moga tam wisie na sznurze na pokaz ale co go to
obchodzi z odciskiem od elazka ktry ten stary gupi tumok mi wypali na nich a on mg
pomyle e to co innego i nie wytopia wcale tego tuszczu ktry jej kazaam a teraz zaczyna by
taka beznadziejna jak dawniej przez tego sparaliowanego ma ktremu jest coraz gorzej zawsze
jest z nimi co nie w porzdku choroba albo musz i na operacj albo jeeli nie to to bdzie
pijastwo i on j bije musz upolowa znowu kogo innego kadego dnia kiedy wstaj wyskakuje
co nowego sodki Boe sodki Boe no c kiedy wycign si wreszcie w grobie przypuszczam
e bd miaa troch spokoju chciaabym wsta na minut jeeli jestem czekaj O Jezu czekaj tak
przyszo to na mnie tak no czy nie spadoby to na ciebie jak dopust oczywicie cae to pchanie rycie
i oranie ktre wyprawia we mnie i co ja teraz zrobi pitek sobota niedziela czy to nie moe
czowiekowi udrczy duszy chyba e on to lubi Bg wiadkiem e zawsze jest z nami co nie w
porzdku 5 dni co 3 albo 4 tygodnie zwyka comiesiczna wyprzeda towaru czy to nie jest po
prostu ohydne tamtego wieczora przyszo na mnie tak samo ten jeden jedyny raz kiedy bylimy w
loy ktr Michael Gunn da mu eby zobaczy pani Kendal i jej ma w Gaiety za co co mu
zaatwi z ubezpieczeniem u Drim-mie'ego byam zupenie nieprzytomna ale nie chciaam si
poddawa kiedy ten wytworny gentelman gapi si na mnie przez lornetk a on siedzia przy mnie
po drugiej stronie gadajc o Spinozie i jego duszy ktra umara myl e miliony lat temu
umiechaam si najlepiej jak umiaam caa upaprana pochylajc si do przodu jak gdybym bya
zainteresowana bo musiaam to odsiedzie do ostatniej kwestii nie zapomn tej ony Scarliego w
popiechu to miaa
546

by bardzo rozwiza sztuka o cudzostwie ten idiota na galerii wygwizda t kobiet cudzoonica
wrzeszcza przypuszczam e poszed potem i mia kobiet w ssiednim zauku i przegoni j wkoo
po uliczkach na zapleczu eby sobie to odbi chciaabym eby mia to co ja miaam zao si e
wtedy beczaby kotka ma lepiej ni my czy mamy w sobie za wiele krwi czy co Och cierpliwoci
wylewa si to ze mnie jak morze w kadym razie nie wpdzi mnie w ci chocia ma takiego
duego nie chciaabym zniszczy czystej pocieli czysta bielizna ktr nosiam te to przyspieszya
a niech to diabli niech to diabli a oni zawsze chc zobaczy plam na ku eby przekona si e
bya dziewic przed nimi to cay ich kopot i tacy s gupi mogaby by wdow albo 40 razy
rozwdk i kleks z czerwonego atramentu wystarczyby albo sok z czarnych jagd nie jest za
fioletowy O Jezusku musz wsta i wybabra si z tych och sodyczy grzechu kto to wymyli t
spraw dla kobiet oprcz ubierania i gotowania i dzieci to przeklte stare ko te dzwoni jak
diabli przypuszczam e musieli nas sysze po drugiej stronie parku a zaproponowaam eby
pooy kodr na pododze i podoyam sobie poduszk pod tyek ciekawa jestem czy przyjemniej
jest za dnia myl e tak spokojnie myl e zetn sobie te wszystkie wosy parz mnie tam
mogabym wyglda jak modziuteka dziewczynka ale by go zatkao nastpnym razem kiedy by
mi zadar spdnic wiele bym daa eby widzie jego twarz gdzie ten mj nocnik przepad
spokojnie boj si jak ognia e pknie pode mn po tej starej komodzie ciekawa jestem czy byam
za cika kiedy siadam mu na kolanach kazaam mu naumylnie usi na fotelu kiedy zdjam
tylko bluzk i spdnic w drugim pokoju by tak zajty tam gdzie nie powinien e nawet mnie nie
poczu mam nadziej e miaam sodki oddech po tych cukierkach causkowych spokojnie Boe
pamitam e kiedy mogam to posa prostym stru-mienim ze wistem prawie jak mczyzna
spokojnie Boe jak gono mam nadziej e s bbelki na tym bo to przynosi pienidzy trzosik od
jakiego faceta musz sobie to naperfumowa rano nie zapomnie zao si e nigdy nie widzia
adniejszej pary ud ni te spjrz jakie biae najgadsze miejsce jest o tam pomidzy ten kawaek tu
jaki mikki jak brzoskwinia spokojnie Boe nie przeszkadzaoby mi gdybym bya mczyzn i
wlaza na liczn kobiet O Boe co za haas robisz jak ta Lilia z Jersey spokojnie O jake wody
spywaj w Lahore
kto wie czy nie mam czego tam w rodku a moe mi co ronie tam bo dostaj tej rzeczy co
tydzie kiedy to byo ostatni raz Zielone witki tak tylko 3 tygodnie mniej wicej powinnam pj
do lekarza tylko e to by byo jak wtedy zanim wyszam za niego kiedy to biae ze mnie wychodzio
i Floey zmusia mnie ebym posza do tego starego wyschnitego jak patyk Dr Col-linsa od chorb
kobiecych na Pembroke road pani vagina nazwa to przypuszczam e w ten sposb dosta te
wszystkie zocone lustra i dywany przypod-chlebiajc si tym wszystkim bogaczkom przy Stephens
green ktre przybiegay do niego z kadym maym fintifiuszkiem jej vagina i jej kochinchina maj
pienidze oczywicie wic s w porzdku nie wyszabym za niego nawet gdyby by ostatnim
czowiekiem na ziemi poza tym jest co dziwnego w ich dzieciach cigle obwchujcych te brudne
suki ze wszystkich stron pyta mnie czy to co zrobiam miao niemiy zapach a co chcia ebym
robia poza t jedn rzecz moe zoto co za pytanie gdybym wysmarowaa mu tym ca t jego
star pomarszczon gb i zaczya wszystkie moje komplemdy przypuszczam
547
eby wiedzia wtedy i czy wydala pani atwo co pomylaam e mwi o sucych po sposobie w
jaki to powiedzia to bardzo adny pomys mwic nawiasem tylko e ja lubi wsuwa si tak
gboko w dziur jak potrafi i pociga za acuszek potem i to uderza jak igieki i szpileczki
chodne ale jest w tym co przypuszczam zawsze poznawaam z tego u Milly czy ma robaki czy nie
kiedy bya dzieckiem ale mimo wszystko paci mu si za to ile to wyniesie panie doktorze jedn
gwine prosz i zapyta mnie czy czsto miewam upawy gdzie ci staruszkowie znajduj te
wszystkie sowa sami mog co spawi majc taki krtki wzrok patrzy na mnie troch z boku jak
kogut i jemu te bym nie zawierzya na tyle eby mia mi dawa chloroform albo Bg wie co

jeszcze ale spodoba mi si kiedy usiad eby to napisa marszczc czoo tak surowo nos mia taki
inteligentny bd przeklty ty kamliwy jzyku Och cokolwiek wszystko jedno kto z wyjtkiem
idioty by dostatecznie sprytny eby to wytropi oczywicie to wszystko pochodzio z mylenia o
nim i o jego szalonych zwariowanych listach moja Najcenniejsza wszystko co ma zwizek z twoim
wspaniaym Ciaem wszystko podkrelone co z niego pochodzi jest czym tak piknym i radoci
na wieki co co odpisa z jakiej nonsensownej ksiki zawsze sama sobie robi to 4 albo 5 razy
dziennie czasami a jemu powiedziaam e nie czy jest Pani pewna O tak powiedziaam jestem
zupenie pewna w sposb ktry zamkn mu usta wiedziaam co potem powie to tylko przyrodzona
sabo podnieca mnie nie wiem dlaczego od pierwszego wieczora kiedy si spotkalimy
mieszkaam wtedy w Rehoboth terrace stalimy gapic si na siebie chyba przez 10 minut jak
gdybymy si ju gdzie spotkali przypuszczam e to ze wzgldu na to e jestem ydwk podobna
jestem do matki bawiy mnie rzeczy ktre mwi z takim leniwym pumieszkiem a wszyscy
Doyle'owie mwili e bdzie kandydowa do Parlamentu Och czy nie jestem urodzon idiotk e
wierzyam tej caej jego paplaninie o samorzdzie i lidze ziemskiej posa mi t nudn pie z
Hugonotw ebym j zapiewaa po francusku eby byo bardziej wytwornie O beau pays de la
Touraine ktrej nie zapiewaam ani razu wyjania i plt koszaki opaki o religii i przeladowaniu
nie pozwoli ci si niczym cieszy w zwyky sposb a potem czy mgby jako wielk uprzejmo
przy l okazji przy Brighton square wpad do mojej sypialni udajc e zabrudzi sobie rce
atramentem i chce go zmy mydem Albion z siarki i mleka ktrego uywaam a byo jeszcze
zawinite w papierek taki przezroczysty Och umiaam si z niego nieprzytomnie tego dnia lepiej
ebym nie robia sobie z tego caonocnego posiedzenia na tym interesie powinni robi nocniki
naturalnej wielkoci eby kobieta moga usi na nim porzdnie on klka eby to zrobi myl e
w caym stworzeniu nie ma drugiego czowieka z jego zwyczajami wystarczy popatrze jak pi w
nogach ka jak moe bez twardego waka dobrze e nie kopie bo mgby mi wszystkie zby
powybija oddycha z rk na nosie jak ten indyjski bg ktrego mi pokaza kiedy mnie zabra
ebym go obejrzaa pewnej deszczowej niedzieli do muzeum przy Kildare street cay ty w
fartuszku lea na boku na rce i dziesi palcw u ng mu odstawao powiedzia e to bya wiksza
religia ni ydowska i Pana Naszego razem wzite wszdzie w Azji naladowa go tak jak naladuje
kadego pewnie on te sypia w nogach ka a te wielkie kwadratowe stopy trzyma onie w
ustach niech diabli wezm t mierdzc rzecz wszystko jedno gdzie s te podpaski ach tak wiem
mam nadziej e ta stara szafa nie bdzie
548
skrzypiaa ach wiedziaam e bdzie pi twardo dobrze si gdzie bawi ale musiaa mu da bardzo
wiele za jego pienidze oczywicie musi paci za to od niej Och c to za utrapiona rzecz mam
nadziej e bd mieli co lepszego dla nas na tamtym wiecie musimy si podwizywa niech nas
Bg ma w swojej opiece na dzisiejsz noc wystarczy to niezgrabne podzwanijce stare ko
zawsze przypomina mi starego Cohena przypuszczam e musia si w nim do czsto drapa a on
myli e ojciec kupi je od Lorda Napiera to ktre tak podziwiaam kiedy byam ma dziewczynk
bo tak mu powiedziaam spokojnie Och lubi moje ko Boe znowu tak samo le jak zawsze po
16 latach w ilu domach ju mieszkalimy razem Raymond terrace i Ontario terrace i Lombard street
i Holles street a on chodzi i gwide za kadym razem kiedy uciekamy tych swoich hugonotw albo
abi marsz udajc e pomaga ludziom z tymi czterema patykami na krzy ktre mamy jako meble a
potem hotel City Arms gorzej i gorzej jak powiada Warden Day to czarujce miejsce na ppitrze
zawsze kto si tam modli w rodku i zostawiali wszystkie swoje smrody po sobie zawsze
wiedziaam kto tam by ostatni za kadym razem jak si ju zaczo ukada co si przydarzao
albo on w co wdepn u Thoma i u Hely'ego i u pana Cuffe i u Drimmie'ego albo chc go zamkn
do wizienia za te jego przedawnione bilety loteryjne ktre miay by naszym zbawieniem albo
idzie i zachowuje si bezczelnie niedugo zobaczymy go w domu wywalonego z Czowieka
Wolnego te jak z pozostaych przez tych Sinner Fein albo masonw wtedy zobaczymy czy ten

malutki czowieczek ktrego mi pokaza ptajcego si po deszczu samotnie przy Coadys lane
bardzo go pocieszy chocia mwi e to taki zdolny i szczery Irlandczyk pewnie sdzi po szczeroci
portek ktre widziaam na nim czekaj to dzwon z kocioa Jerzego czekaj trzy kwadranse godzina
czekaj 2 godzina no oto pikna godzina nocy eby sobie wraca do domu i wspina si na
ogrodzenie gdyby go kto zobaczy wybij mu to mae przyzwyczajonko jutro z gowy najpierw
przyjrz si jego koszuli eby zobaczy albo zobacz czy ma t prezerwatyw jeszcze w swoim
notesie przypuszczam e on myli e nie znam przewrotnych mczyzn cae ich 20 kieszeni nie
wystarcza na ich kamstwa wic dlaczego my im mamy mwi nawet jeeli to prawda to ci nie
uwierz a potem otuleni ciepo w eczku jak dzieci w Arcydziele Arystokraty ktre przynis mi
kiedy jakbymy nie mieli tego dosy w prawdziwym yciu bez jakiego starego Arystokraty czy
jak on si nazywa eby obrzydza ci to jeszcze wicej tymi paskudnymi obrazkami dzieci z dwoma
gowami i bez ng to jest wanie plugastwo o ktrym cigle marz i nie maj nic wicej w tych
swoich pustych gowach powinno im si podawa powolne trucizny poowie przynajmniej z nich a
potem podaj mu herbat i grzank posmarowan masem z obu stron i wieutkie jajka
przypuszczam e ju jestem niczym od czasu kiedy nie pozwoliam mu si liza na Holles Street
ktrej nocy mczyzna tyran jak zawsze a przede wszystkim spa na pododze przez p nocy nago
w ten sposb jak to robili ydzi kiedy umar im kto z rodziny i nie chcia w ogle je niadania
ani nie odezwa si sowem chcc eby si z nim cacka wic pomylaam sobie e wytrzymaam
go dosy na jeden raz i pozwoliam mu ale on to wszystko le robi myli tylko o swojej
przyjemnoci jzyk ma zanadto paski albo nie wiem ju sama co zapomina e my wtedy ja nie
ka mu to zrobi jeszcze raz jeeli nie bdzie uwaa i zamkn go na dole eby spa w piwnicy na
wglu z karaluchami i ciekawa jestem
549
czy to ona Josie bya nieprzytomna z radoci kiedy jej daam moje stare achy to taki urodzony
kamca nie nigdy by si nie odway z matk dlatego chce ebym ja i Boylan chocia jeli o ni
chodzi to jej Denisjak nazywa ten obraz ndzy i rozpaczy trudno by go nazwa mem tak to jaka
suka z ktr si zszed nawet kiedy byam z nim i z Milly na wycigach uniwersyteckich ten trbacz
z dziecinnym kapturkiem na czubku ba wpuci nas od tyu puszcza oko do tych dwch dziwek na
obchodzie tam i z powrotem staraam si mrugn do niego najpierw ale bez adnego skutku
oczywicie i tak wanie rozchodz mu si pienidze oto owoce pana Paddy Digna-ma tak wszyscy
byli bardzo wspaniali na tym wspaniaym pogrzebie w gazecie ktr Boylan przynis gdyby
widzieli pogrzeb prawdziwego oficera to by byo co odwrcona bro przytumione bbny biedny
ko idcy z tyu w czerni L Boom i Tom Kernan ten may barykowaty pijaczyna ktry odgryz
sobie jzyk spadajc z mskiego WC pijany w jakiej takiej czy innej knajpie i Martin Cunningham
i dwch Dedalusw i m Fanny MCoy tej gwki biaej kapusty chudego stworzenia z zezem w
oku starajcego .si piewa moje pieni musiaaby si narodzi od nowa a ta jej stara zielona
suknia z niskim dekoltem bo nie moe pociga ich w aden inny sposb jak kapanina w
deszczowy dzie widz to teraz wszystko wyranie i oni to nazywaj przyjani najpierw zabijaj a
potem grzebi jeden drugiego a wszyscy maj ony i rodziny w domu szczeglnie ten Jack Power
utrzymujcy barmank oczywicie jego ona jest cigle chora albo ma by zaraz chora albo wanie
si jej troch polepszyo a on jest jeszcze przystojnym mczyzn chocia ju troch siwieje nad
uszami pikna to paczka oni wszyscy no c nie dostan znowu mojego ma w swoje szpony
jeeli bd moga temu zapobiec eby si wymiewali z niego za jego plecami wiem dobrze kiedy
zaczyna ple te swoje idiotyzmy dlatego tylko e ma on dosy rozumu eby nie wla kadego
pensa ktrego zarobi w ich grdyki i dba o swoj on i rodzin nicponie biedny Paddy Dignam
wszystko jedno troch mi go al co zrobi jego ona z 5 dzieci chyba e by ubezpieczony mieszny
may bczek zawsze wcinity w kt jakiej knajpy a ona albo syn czekajcy Jasiu Kochasiu wr
do domu bagamy welon aobny nie poprawi jej wygldu ale one s bardzo twarzowe jeeli si jest
przystojn co mczyni czy nie by on tak by na obiedzie w Glencree i Ben Dollard ten bas

baryton tego wieczora kiedy poyczy frak eby zapiewa na Holles street wcisn si i wepchn
w nie i mia si ca gb jak u lalki albo jak dupka dziecinna dobrze obita czy nie wyglda jak
kopnity w jaja pewnie e to musiao by widowisko na scenie wyobracie sobie zapaci 5
szylingw za zarezerwowane miejsca po to eby zobaczy go a Simon Dedalus te zawsze zjawia
si p na gazie i piewa drug zwrotk najpierw stara mio jest now jedna z tych ktre tak
sodko piewa dziewczyna na konarze gogu te by zawsze za tym eby poflirtowa kiedy
piewaam Maritan z nim w prywatnej operze u Freddy Mayersa mia uroczy cudowny gos Febe
kochana poegnam ci zawsze piewa to nie jak Bartel dArcy bo egnam ci oczywicie mia
wielki dar gosu wic nie byo w tym adnej sztuki spywa po tobie jak ciepy prysznic O Maritano
me dzikie kwiecie piewalimy wspaniale chocia to byo troch za wysoko na mj rejestr nawet
przetransponowane i by onaty w tym czasie z May Goulding ale czasem mwi albo robi co co
psuo wszystko teraz jest wdowcem ciekawa jestem jaki jest jego syn on mwi e jest
550
autorem i bdzie profesorem uniwersytetu jzyka woskiego i mam u niego bra lekcje i do czego
on znowu teraz zmierza pokazujc mu moj fotografi niedobrze na niej wyszam powinnam bya j
mie zrobion w udrapowanej ktra nigdy nie wyglda niemodnie ale wygldam na niej modo
dziwi si e mu jej w ogle nie da w prezencie i mnie te ostatecznie dlaczego nie widziaam go
jadcego na dworzec K-ingsbridge z ojcem i matk byam w aobie to ju 11 lat tak on by mia 11
lat ale co za sens byo wkada aob po czym co nie byo ani tym ani owym oczywicie on
nalega on by woy aob po kocie jak przypuszczam to ju mczyzna teraz wtedy by
niewinnym chopcem i uroczym maym czowieczkiem w tym swoim ubranku jak may lord
Fauntleroy i z lokami jak ksitko na scenie kiedy zobaczyam go u Mata Diiiona te mnie polubi
przypominam sobie oni wszyscy mnie lubi czekaj na Boga tak czekaj tak przytrzymaj wyszed w
kartach dzisiaj rano kiedy stawiaam zwizek z modym nieznajomym ani ciemnym ani jasnym
ktrego spotkaa ju przedtem mylaam e to oznacza jego ale z niego ju nie kurczaczek ani
nieznajomy poza tym moja twarz bya zwrcona w przeciwn stron jaka bya 7 karta za tamt 10
pikow podr ldem potem by list w drodze i te 3 damy i 8 karo awans towarzyski tak zaczekaj
wszystko to wyszo a 2 czerwone 8 to nowe stroje popatrzcie na to a czy nie nio mi si co te tak
byo co o poezji mam nadziej e nie ma dugich tustych wosw opadajcych na oczy albo
stojcych jak u czerwonoskrego Indianina dlaczego oni tak chodz tylko po to eby si z nich i ich
poezji namiewali zawsze lubiam poezj kiedy byam dziewczyn najpierw mylaam e on jest
poet jak Byron a tu ani uncji z tego w jego utworach mylaam e jest zupenie inny ciekawa
jestem czy jest za mody on ma okoo zaraz 88 wyszam za m w 88 Milly skoczya 15 wczoraj
89 w jakim wieku on by wtedy u Diiiona 5 albo 6 okoo 88 przypuszczam e ma 20 albo wicej nie
jestem dla niego za stara jeeli ma 23 albo 24 mam nadziej e nie jest z tych zadzierajcych nosa
studentw uniwersytetu bo inaczej nie siedziaby tam na dole w tej obdrapanej kuchni z nim pijc
kakao Eppsa i nie rozmawiaby oczywicie on udawa e to wszystko rozumie pewnie powiedzia
mu e skoczy Trinity college jest bardzo mody jak na profesora mam nadziej e nie jest takim
profesorem jakim Goodwin by by dyplomowanym profesorem whisky James Jameson wszyscy
oni pisz w swoich wierszach o jakiej kobiecie c przypuszczam e nie znajdzie wielu takich jak
ja gdzie cicho o mioci wzdycha lekka gitara gdzie poezja jest w powietrzu w bkicie morza i w
ksiycu lnicym tak cudnie kiedy si wracao nocnym statkiem z Tarify latarni morskiej na cyplu
Europy tak gitara na ktrej gra ten facet miaa tyle wyrazu czy nigdy tam nie powrc same nowe
twarze dwoje oczu patrzcych kraty zakryway zapiewam mu to to moje oczy jeeli jest chocia
troch poet dwoje oczu tak ciemno lnicych jak gwiazdy mioci czy to nie pikne sowa jak
gwiazdy modej mioci to bdzie co nowego Bg wiadkiem mie inteligentn osob z ktr
mona porozmawia o sobie a nie tylko cigle sucha go o ogoszeniu Billy Prescotta i o
ogoszeniu Klaucza i o ogoszeniu Tomcia Niech go Diabli a potem niech tylko si im co popsuje
w interesach my musimy cierpie jestem pewna e jest bardzo dystyngowany chciaabym spotka

takiego mczyzn ktry Boe nie tylko cigle tych innych hoot poza tym jest mody ci wietni
modzi ludzie ktrych widziaam na play w Margate kpicych si u podna skay stojcych w
socu nago jak
557
bogowie albo co a potem skaczcy do morza gow w d dlaczego wszyscy mczyni nie s tacy
byoby troch pociechy dla kobiety jak ta pikna maa figurka ktr kupi mogabym na ni patrze
przez cay dzie krcone wosy i unosi palec eby posuchaa oto prawdziwe pikno i poezja dla
ciebie czsto czuam e chc go caego caowa i tego jego cudnego modego kutasika tam tak po
prostu nie miaabym nic przeciw temu eby go wzi w usta gdyby nikt nie patrzy i gdyby poprosi
eby go ssa taki by czysty i biay ze swoj chopic twarzyczk a zrobiabym to w 1/2 minuty
nawet jeeli troch bym pokna to co tylko jakby kleik albo rosa nie ma adnego
niebezpieczestwa poza tym byby taki czysty w porwnaniu z tymi winiami mczyznami
przypuszczam e ani im si ni eby kiedy umy go nawet l koo Wielkiej Nocy wikszoci z nich
ale z tego kobiecie podobno wyrastaj wsy jestem pewna e bdzie cudownie jeeli tylko w moim
wieku uda mi si zaprzyjani z modym przystojnym poet postawi je rano l rzecz i zobacz czy
wyjdzie karta czego pragniesz albo sprbuj dobra par do damy i zobacz czy on wyjdzie bd
czytaa i studiowaa wszystko co mi pod rk wpadnie albo poucz si troch na pami gdybym
tylko wiedziaa kogo on lubi eby nie myla e jestem gupia jeeli myli e wszystkie kobiety s
jednakowe a ja naucz go tego drugiego zmusz go eby czu to w caym sobie pki nie bdzie na
p zemdlony pode mn wtedy napisze o mnie kochanka i przyjacika publicznie te z naszymi 2
fotografiami we wszystkich pismach kiedy stanie si sawny Och ale co ja z nim wtedy zrobi
nie to nie jest sposb czy on nie ma adnych manier ani adnej subtelnoci ani niczego w naturze
klepic tak w tyek jak mnie w zadek poniewa nie nazwaam go Hugh ignorant ktry nie odrnia
poezji od kapusty to si otrzymuje za nieosadze-nie ich na waciwym miejscu zdejmowa buty i
spodnie tu na krzele przy mnie tak bezczelnie nie proszc nawet o pozwolenie i wystawia si na
widok w tym pko-szulku jaki oni nosz eby by podziwianym jak ksidz albo rzenik albo ci
starzy hipokryci w czasach Juliusza Cezara oczywicie on ma racj w pewien sposb e spdza czas
wesoo pewnie mona by rwnie dobrze lee w ku z czym ze lwem Boe myl e umiaby co
wicej powiedzie stary Lew umiaby na pewno Och myl e to moe dlatego e byy takie
pulchne i kuszce w tej mojej haleczce e nie mg si oprze mnie sam podniecaj czasem
mczyznom jest dobrze caa przyjemno z ciaa kobiecego jest po ich stronie jestemy takie
okrge i biae dla nich zawsze chciaam by jednym z nich dla odmiany tylko po to eby
sprbowa t rzecz ktr maj jak pcznieje na tobie tak tward i jednoczenie tak mikk kiedy
jej dotykasz mj wujo John ma dugi trzon syszaam jak ci ulicznicy mwili kiedy przechodziam
obok Marrowbone lane a ciocia Agata to ta rzecz kosmata bo byo ciemno i wiedzieli e
dziewczyna przechodzi nie zaczerwieniam si dlaczego miaam si zaczerwieni to tylko natura i
on wkada ten swj dugi trzon w t rzecz kosmat cioci Agaty itditd i okazuje si e to ma znaczy
wsadzanie kija do mioty i znowu mczyni maj wszystko mog sobie przebiera i wybiera kogo
chc matk albo weso wdwk albo dziewczyn zalenie od swoich rozmaitych gustw jak w
tych domach za Irish street ale my mamy by zawsze zakute w kajdany ale nie uda si zaku mnie
nie ma adnej przekltej obawy o to jak raz zaczn powiadam wam to z powodu zazdroci gupiego
ma dlaczego nie moemy wszyscy pozosta przyjacimi w tych sprawach zamiast si kci jej
m odkry to co robili z sob
552
no pewnie a jeeli odkry to czy moe zakry jest coronado tak czy owak cokolwiek potem zrobi
albo znowu rzuca si w drug zwariowan ostateczno z powodu ony w Piknych Tyrankach
oczywicie mczyzna nie pomyli nawet 2 razy o mu czy onie take chce kobiety i otrzymuje j
a do czeg innego jeszcze dano nam te wszystkie powaby chciaabym wiedzie nie mog przecie

na to nic poradzi jeeli jestem jeszcze moda prawda to cud e nie jestem jeszcze przed czasem
star pomarszczon j^dz yjc z nim takim zimnym nigdy mnie nie przytuli chyba czasem kiedy
pi i to ciska nie ten koniec mojej osoby nie wiedzc o tym jak przypuszczam kogo obejmuje
kadego mczyzn ktry cauje kobiet w zadek wyrzuciabym na mietnik caowaby nas
wszdzie gdzie nie naley tam gdzie nie mam ani l atomu adnego rodzaju wyrazu tylko te 2
kaway smalcu prdzej bym nibym miaa to zrobi mczynie tfu brudne bydlta sama myl
wystarczy cauj twoje stopy senorito w tym jest jaki sens czy nie pocaowa drzwi w naszym
przedpokoju tak pocaowa co za wariat nikt nie rozumie jego pokrconych myli tylko ja ale
oczywicie kobieta chce by przytulana nawet 20 razy dziennie jeeli ma wyglda modo wszystko
jedno przez kogo byle tylko kocha kogo albo by przez kogo kochan jeeli czowieka ktrego
kocha nie ma w pobliu Panie Boe czasami mylaam e pjd na nadbrzee ktrego ciemnego
wieczora gdzie by mnie nikt nie pozna i poderw sobie marynarza z morza ktry by by na to
napalony i nie dba ani troch o to czyja jestem tylko zrobiby to gdzie w bramie albo ktrego z
tych dziko wygldajcych Cyganw w Rathfarnham rozbili obz niedaleko pralni w Bloomfieid
eby prbowa kra nasze rzeczy jeli si im uda posaam tam swoje tylko kilka razy dla nazwy
wzorowa pralnia odsyali mi cigle i cigle z powrotem jakie stare poczochy albo tego
wygldajcego jak oprych faceta z piknymi oczyma ostrugujcego patyk eby mnie zaatakowa i
zern mnie w nocy pod murem bez sowa albo morderc kogokolwiek to samo co robi ci
wytworni gentlemeni w cylindrach ten adwokat ktry mieszka gdzie tu w okolicy widziaam go jak
wychodzi z Hardwicke lane tego wieczora kiedy zaprosi nas na kolacj rybn z okazji wygrania
zakadu o jaki mecz bokserski oczywicie to dla mnie j postawi poznaam go po getrach i
chodzie a kiedy odwrciam si po chwili zobaczyam tylko e sza za nim kobieta wychodzia
stamtd jaka ohydna prostytutka potem on wraca do ony tylko e jak myl poowa tych
marynarzy gnije od choroby Och rusze te twoje wielkie zwoki odsu si na mio bosk
posuchajcie go te wiatry niech westchnienie me przynios ci moe sobie spa i wzdycha wielki
Iluzjonista Don Poldo de la Flora gdyby wiedzia jak dzi wyszed w kartach miaby o co wzdycha
za ciemnego mczyzn w kopocie pomidzy 2 i 7 w wizieniu bo Bg jeden wie co on robi o
czym ja nie wiem a ja mam tuc si po kuchni i przygotowywa jego lordowskiej moci niadanie
podczas kiedy on bdzie lea zawinity jak mumia na pewno bd widzielicie mnie kiedy
biegajc chciaabym si przy tym zobaczy okazuj im troskliwo a bd ci traktowali jak cierk
nie dbam o to co kto moe sobie powiedzie byoby o wiele lepiej gdyby wiat by rzdzony przez
kobiety nie widziaby kobiet idcych na wojn i zabijajcych jedna drug i zarzynajcych si a czy
widzisz kiedy kobiety zataczajce si po pijanemu jak oni albo przegrywajce wszystko co do
pensa na konia tak bo kobieta cokolwiek robi wie kiedy przesta nie byoby ich wcale na wiecie
gdyby nie my nie wiedz co to znaczy by kobiet
55.?
i matk jak mogliby wiedzie gdzie by si oni wszyscy znaleli gdyby kady z nich nie mia matki
ktra by ich przypilnowaa a ja tego nigdy nie miaam i dlatego jak myl zdzicza teraz i uciek od
swoich ksiek i studiw i nie mieszka w domu ze wzgldu na te zwyke awantury domowe jak
myl c szkoda e ci ktrzy maj takiego wietnego syna nie s zadowoleni a ja nie mam adnego
czy on by niezdolny do zrobienia go to nie bya moja wina zrobilimy to kiedy przygldaam si
dwm psom naraz wsadzi jej w zadek z tyu porodku pustej ulicy to mi odebrao serce do
wszystkiego jak myl nie powinnam go bya pochowa w tym maym wenianym akieciku ktry
zrobiam na drutach chocia tak pakaam ale da to jakiemu biednemu dziecku ale wiedziaam
dobrze e nie bd ju miaa nastpnego to bya te nasza l mier nigdy ju nie bylimy tacy sami
pniej Och nie bd si wpdzaa w smutki mylc o tym ciekawa jestem dlaczego nie chcia
zosta dzi w nocy czuam przez cay czas e to kogo obcego przyprowadzi zamiast chodzi po
miecie spotykajc Bg wie kogo prostytutki i rzezimieszkw jego biedna matka nie byaby z tego
zadowolona to znaczy gdyby ya eby si marnowa tak moe na cae ycie ale to pikna godzina

cicha uwielbiam wraca tak po tacach nocne powietrze maj przyjaci mog z kim porozmawia
my nikogo albo on chce kogo kogo nie osignie albo jest to jaka kobieta gotowa wbi w ciebie
n nienawidz tego w kobietach nic dziwnego e oni nas tak traktuj jestemy band okropnych
kurew myl e to te wszystkie kopoty ktre mamy robi nas takimi ktliwymi ja nie jestem taka
mgby z atwoci przespa si tam na kanapie w drugim pokoju przypuszczam e si wstydzi jak
chopiec jest jeszcze bardzo mody ledwie 20 mnie w przylegym pokoju syszaby mnie na nocniku
arrah nic by si nie stao Dedalus ciekawe zupenie jak te nazwiska w Gibraltarze Delapaz
Delagraccia mieli tam diabelnie dziwne nazwiska ojciec Vial piana z Santa Maria ktry da mi
raniec Rosales y OReilly w Calle las Siete Re-vueltas i Pisisimbo i pani Opsika przy Governor
street Och co za nazwisko poszabym i utopiabym si w pierwszej rzece gdybym miaa takie
nazwisko jak ona O mj a te wszystkie kawaeczki ulic Paradise ramp i Bedlam ramp i Rodgers
ramp i Crutchetts ramp i schody diabelskiej Dziury no mao w tym mojej winy e jestem taka
postrzelona wiem e troch jestem kln si na Boga e nie czuj si ani o dzie starsza ni wtedy
ciekawa jestem czy daabym sobie rad z odrobin hiszpaskiego como esta usted muy bien gracias
y usted widzisz nie zapomniaam jeszcze wszystkiego mylaam e tak tylko jeeli chodzi o
gramatyk rzeczownik to nazwa kadej osoby miejsca albo rzeczy szkoda e nigdy nie
sprbowaam przeczyta tej powieci ktr ta zonica pani Rubio poyczya mi napisanej przez
Valera z pytajnikami do gry nogami w dwie strony zawsze wiedziaam e wyjedziemy w kocu
mog mu powiedzie po hiszpasku a on moe mi powiedzie po wosku wtedy zobaczy e nie
jestem taka ignorantka jaka szkoda e nie zosta jestem pewna e biedaczek by miertelnie
zmczony i bardzo potrzebowa si porzdnie przespa mogabym mu przynie niadanie do ka
z kawakiem grzanki bylebym nie musiaa tego robi na nou bo przynosi nieszczcie z rzeuch
gdyby kobieta j roznosia na sprzeda z czym dobrym i smacznym par oliwek jest w kuchni
mgby je lubi nigdy nie mogam na nie patrze w Abrines mogabym zrobi criada pokj wyglda
w porzdku od czasu jak go przestawiam widzisz co mi mwio przez cay czas bd musiaa si
554
przedstawi nie zna mnie wcale bardzo mieszne by to byo jestem jego on albo udaj e bylimy
z nim w Hiszpanii a on na p przebudzony nie majc zielonego pojcia gdzie jest dos hueyos
estrellados senor Boe jakie postrzelone rzeczy mi czasem do gowy przychodz to by byo bardzo
fajne eby przypumy zosta u nas dlaczego nie jest pusty pokj na grze i ko Milly w tylnym
pokoju mgby robi swoje studia i pisanie przy stole przy tej odrobinie gryzmolenia ktr on przy
nim robi a jeeli bdzie chcia sobie czyta w ku rano jak ja to jeeli on robi niadanie dla l moe
zrobi i dla 2 jestem pewna e nie nie wezm lokatorw z ulicy dla niego jeeli wynajmuje taki
dom zajezdny jak ten okropnie bym chciaa dugo porozmawia z inteligentn wyksztacon osob
musiaabym mie par adnych czerwonych pantofelkw takich jakie ci Turcy w fezach sprzedawali
albo tych i adny pprzeroczysty poranny szlafrok ktrego bardzo mi brak albo brzoskwiniowy
kaftanik jak ten ktry by dawno temu u Walpole'a tylko 8 szylingw i 6 pensw czy moe 18 i 6
dam mu jeszcze jedn szans wstan rano chora ju jestem od tego starego ka Cohena i
mogabym pj na targ zobaczy te wszystkie warzywa kapusty pomidory i marchewki i wszystkie
rodzaje wspaniaych owocw ktre tam przynosz takie liczne i takie wiee kto wie kto byby l
czowiekiem ktrego bym spotkaa szukaj tego rano powiadaa Mamy Dion szukaj i noc te
takie to byo jej chodzenie na msz jakbym miaa teraz ochot na wielk soczyst gruszk eby mi
si rozpucia w ustach jak wtedy kiedy miaam zachcianki wtedy mog mu cisn te jego jajka i
herbat do tej filianki z dwoma uchami ktr mu daa eby mu si jeszcze bardziej usta
rozcigny myl e lubiby te moj mietank wiem co zrobi bd chodzia po domu raczej
wesoa nie za bardzo podpiewujc troch od czasu do czasu mi fa pita Masetto a potem zaczn si
ubiera do wyjcia presto non son piu forte wo na siebie moj najlepsz koszul i majtki niech
si napatrzy dobrze eby mu ten jego kijek stan dam mu zna jeeli to jest to czego chcia e jego
ona jest spierdolona tak i to diabelnie dobrze spierdolona a po szyj prawie nie przez niego 5 albo

6 razy pod rzd tu jest lad jego spermy na czystym przecierada nie chciao mi si nawet
wyprasowa tego to powinno go ucieszy jeeli mi nie wierzysz dotknij mojego brzucha chyba
ebym tak zrobia eby mu stan i wsadzia go sobie mam wielk ochot opowiedzie mu
dokadnie po kawaku i zmusi go eby to sobie zrobi przede mn zasuy sobie na to wszystko
jego wasna wina jeeli jestem cudzoonic jak to stworzenie na galerii powiedziao O zbyt wiele o
tym jeeli to caa krzywda ktr kiedykolwiek zrobilimy w tej dolinie ez Bg wiadkiem e to
niewiele a czy nie robi tego wszyscy tylko e to ukrywaj bo przypuszczam e kobieta po to jest
przecie inaczej On by nas takimi nie stworzy takimi pocigajcymi dla mczyzn wtedy jeeli
zechce mnie pocaowa w tyek spuszcz majtki i wypn mu j w twarz wielk jak yw moe
wsun mi jzyk na 7 mil w dziur a potem powiem mu e potrzebuj l funta albo moe 30
szylingw powiem mu e chc kupi bielizn wtedy jeeli da mi to dobrze nie bdzie mu od tego
gorzej nie chc wyyma tego z niego jak inne kobiety mogam sobie czsto wypisa sama pikny
czek i podpisa jego imieniem a na nim kilka funtw bo par razy zapomnia zamkn jej poza tym
on tego nie wyda pozwol mu to zrobi na sobie z tyu pod warunkiem e nie popaskudzi mi caych
moich dobrych majtek Och myl e nie ma na to rady bd udawaa obojtn l albo 2 pytania
poznam po odpowiedziach
555
kiedy jest taki nie umie niczego ukry znam kady zakteczek w nim cisn dobrze tyek i powiem
par tustych sw wchaj dup albo li moje gwno albo pierwsz zwariowan rzecz jaka przyjdzie
mi do gowy potem wspomn o tak Och zaczekaj synku teraz moja kolej nadchodzi bd bardzo
wesoa i przyjacielska przy tym Och ale zapomniaam o tej krwawej zarazie tfu nie wiadomo mia
si czy paka jestemy tak mieszanin jak groch z kapust bd musiaa woy stare rzeczy tym
lepiej bdzie ostrzej on nie zauway czy zrobi to czy nie to dosy dobre dla ciebie byle jaki stary
ach a potem zetr go z siebie jakby nigdy nic te jego wydzieliny potem wyjd niech si gapi w sufit
gdzie ona teraz posza sprawi eby mnie chcia to jedyny sposb kwadrans po co za nieziemska
godzina przypuszczam e w Chinach wanie wstaj i czesz te swoje warkocze na dzie zaraz
zakonnice bd dzwoniy na anio paski nie maj nikogo kto by przychodzi i niszczy im sen
chyba e jaki jeden czy drugi ksidz na nocne naboestwo budzik u ssiadw nastawiony na
pierwsze pianie koguta klekocze e mao sobie mzgu nie wybije ze ba sprbuj si zdrzemn l 2
3 4 5 co to za rodzaj kwiatw ktry wymylili jak gwiazdy tapety przy Lombard street byy o wiele
adniejsze ten fartuch ktry od niego dostaam by podobny ale go nosiam tylko dwa razy lepiej
obniy t lamp i sprbowa od nowa ebym moga rano wsta pjd do Lambesa tam obok
Figizbiera i ka nam przesa troch kwiatw eby rozstawi wszdzie na wypadek gdyby go
przyprowadzi do domu jutro dzisiaj chc powiedzie nie nie pitek pechowy dzie najpierw musz
troch posprzta wszdzie w domu wydaje mi si e kurz w nim ronie podczas mojego snu potem
moemy mie muzyk i papierosy mog mu akompaniowa najpierw musz oczyci klawisze
pianina mlekiem co wo czy bd nosia bia r czy te bajeczne ciastka od Liptona uwielbiam
zapach wielkiego bogatego sklepu po 7 1/2 pensa za funt albo te drugie z czereniami i rowym
lukrem 11 pensw za 2 funty oczywicie jaka adna rolinka na rodku stou dostan j taniej
czekaj gdzie to jest widziaam je nie tak dawno kocham kwiaty chciaabym eby cay dom ton w
rach Boe na niebie nie ma nic jak natura dzikie gry potem morze i wzburzone fale potem
cudowna wie z zagonami owsa i pszenicy i najrozmaitszymi rzeczami i cae to pikne bydo
chodzce sobie ktre gdyby zobaczya lepiej by ci byo na sercu widzie rzeki i jeziora i kwiaty
rozmaitych ksztatw i zapachw i kolorw wystrzelajce nawet z roww pierwiosnki i fioki to jest
natura a na tych co mwi e nie ma Boga nie machnabym nawet rk z caym ich
wyksztaceniem dlaczego nie pjd i nie stworz czego czsto pytaam go ci ateici czy jak oni si
nazywaj najpierw niech zmyj z siebie cae to boto a potem wyj o ksidza kiedy umieraj a
dlaczego dlatego e boj si pieka bo maj nieczyste sumienie ach tak znam ich dobrze kto by
pierwsz osob we wszechwiecie zanim by kto kto zrobi to wszystko kto ach tego oni nie

wiedz ani ja nie wiem wic widzisz jak to jest rwnie dobrze mogliby chcie powstrzyma jutro
rano soce od wzejcia soce wieci dla ciebie powiedzia tego dnia kiedy leelimy pomidzy
rododendronami na szczycie Howth by w szarym tweedowym ubraniu i w somkowym kapeluszu
tego dnia kiedy doprowadziam go do tego e mi si owiadczy tak najpierw wyjam sobie z ust
kawaek ciastka z kminkiem daam mu i by to rok przestpny taki jak teraz 16 lat temu mj Boe
po tym dugim pocaunku prawie nie mogam oddycha tak powiedzia e jestem kwiatem grskim
tak to prawda wszystkie
556
jestemy kwiatami ciao kobiece tak to bya jedyna prawdziwa rzecz jak powiedzia w yciu i
soce wieci dla ciebie dzisiaj tak to dlatego go polubiam bo zobaczyam e on rozumie albo czuje
czym jest kobieta i wiedziaam e zawsze bd moga go omota i dawaam mu ca przyjemno
jak mogam podprowadzajc go a wreszcie poprosi mnie ebym powiedziaa tak i nie chciaam
najpierw odpowiedzie tylko patrzyam na morze i na niebo i mylaam o tylu rzeczach o ktrych
on nie wiedzia o Mulveyu i o panu Stanhope i o Hester i o ojcu i o starym kapitanie Groves i o
marynarzach grajcych w wszystkie ptaki lec i w salonowca i w zmywanie naczy jak to nazywali
na nadbrzeu i o wartowniku przed domem gubernatora z t rzecz naokoo swego biaego hemu
biedaczynie na p upieczonym i o hiszpaskich dziewczynach miejcych si w tych swoich
szalach i z tymi swoimi wysokimi grzebieniami i o porannych wyprzedaach z Grekami i ydami i
Arabami i sam diabe wie jeszcze z kim ze wszystkich kracw Europy i o Duke street i targu
drobiu gdzie wszystko gdacze przed Larby Sharonem i o biednych osiokach potykajcych si na
p upionych i o tych niewyranych facetach w opoczach picych w cieniu na stopniach i o
wielkich koach tych wzkw o bykach i o starym zamku majcym tysice lat tak i o tych
przystojnych Maurach caych w bieli i w turbanach jak krlowie proszcych ci eby usiada w
tych ich malutkich sklepikach i o Rondzie ze starymi oknami posadas zerkajce oczy krya krata
aby kochanek jej ucaowa mg elazo i o winiarniach na p otwartych w nocy i o kastanietach i o
nocy kiedy spnilimy si na statek w Algeciras a stranik chodzi sobie pogodny z latarni i o
Och o tym strasznym prdzie gboko w dole Och i o morzu o morzu szkaratnym czasami jak
ogie i o wspaniaych zachodach soca i o drzewach figowych w ogrodach Alamedy tak i o tych
wszystkich dziwnych uliczkach i rowych i niebieskich i tych domach i o ogrodach ranych i
o jaminie i o pelarganiach i o kaktusach i o Gibraltarze gdzie jako dziewczyna byam Kwiatem
grskim tak kiedy wpiam r we wosy jak to robiy andaluzyjskie dziewczyny a moe lepiej
mie czerwon tak i o tym jak caowa mnie pod Mauretaskim murem i pomylaam c moe by
tak samo dobrze on jak inny i wtedy poprosiam go oczyma eby poprosi znowu tak a wtedy on
poprosi mnie czy ja tak powiem tak mj kwiecie grski i najpierw objam go ramionami tak i
przycignam go w d ku sobie tak e mg uczu moje piersi pachnce tak a serce bio mu jak
szalone i tak powiedziaam tak chc Tak.
Triest Zurich Paris. 1914
423
43

You might also like