Professional Documents
Culture Documents
Asher Jay - Trzynaście Powodów PDF
Asher Jay - Trzynaście Powodów PDF
Wczoraj
Godzin po zakoczeniu zaj
Paczka wielkoci pudeka na buty ley przy frontowych
drzwiach. Jest w nich wprawdzie may otwr na poczt, ale nic
grubszego od kostki myda si przez niego nie przecinie. Z
pospiesznych gryzmow na opakowaniu wynika, e przesyka jest
dla Claya Jensena, wic j podnosz i wchodz do rodka.
Zabieram paczk do kuchni i stawiam na blacie. Wysuwam
szuflad na rupiecie i wyjmuj noyczki. Przecigam ich ostrzem
dokoa papieru i zdejmuj wierzch pudeka. We wntrzu znajduje
si zwinita w tub folia pcherzykowa. Odwijam j i odkrywam
siedem kaset magnetofonowych luzem.
Na wszystkich figuruje ciemnoniebieski numer namalowany
w prawym rogu, chyba lakierem do paznokci. Kad stron
oznaczono kolejno: jeden i dwa na pierwszej kasecie, trzy i cztery
na drugiej, pi i sze, i tak dalej. Na ostatniej tamie po jednej
stronie znajduje si trzynastka, po drugiej nic.
Kto mgby przysa mi pudeko na buty pene kaset
magnetofonowych? Nikt ju nie sucha muzyki z kaset. Czy w
ogle mam je jak odtworzy?
Gara! Miniwiea na stole warsztatowym. Tata kupi j na
wyprzeday domowej prawie za grosze. Sprzt jest stary, wic
ojciec si nie przejmuje, e moe zosta zasypany trocinami lub
umazany farb. I, co najwaniejsze, ma magnetofon.
Przycigam taboret do stou, rzucam plecak na podog i
siadam. Wciskam klawisz kieszeni kasety na odtwarzaczu.
Otwieraj si plastikowe drzwiczki i wsuwam do rodka pierwsz
tam.
Kaseta 1: Strona A
Projekt do szkoy.
Moja gotowa odpowied na wszystko. Pno wracam do
domu? Projekt do szkoy. Potrzebuj dodatkowych pienidzy?
Projekt do szkoy. A teraz kasety z gosem jakiej dziewczyny.
Dziewczyny, ktra dwa tygodnie temu pokna gar tabletek.
Projekt do szkoy.
Mog posucha? pyta.
Nie mj odpowiadam, szurajc palcami butw o
betonow posadzk. Pomagam przyjacielowi. Na histori. Nuda.
To adnie z twojej strony mwi. Pochyla si nad moim
ramieniem i podnosi zakurzon cierk, jedn z moich dawnych
pieluch, by zabra ukryty pod ni centymetr. Potem cauje mnie w
czoo. Ju ci nie przeszkadzam.
Czekam, a drzwi si zamkn, i kad do na klawiszu
odtwarzania. Moje palce, rce, ramiona, kark, wszystko jest
zupenie bezwadne. Nie mam si, by wcisn jeden przycisk na
magnetofonie.
Podnosz pieluch i przykrywam ni pudeko z tamami, by
nie musie na nie patrze. auj, e w ogle je zobaczyem, i te
siedem kaset w rodku. Wczenie odtwarzania za pierwszym
razem poszo atwo. Pryszcz. Jeszcze nie wiedziaem, co zaraz
usysz.
Ale teraz to jest jedna z bardziej przeraajcych rzeczy, jak
musiaem zrobi w yciu.
Zmniejszam gono i wciskam Play.
O may wos bym zapomniaa. Jeli jestecie na mojej licie,
musielicie otrzyma map.
Upuszczam papier do kosza.
Jestem na licie.
Par tygodni temu, dosownie kilka dni wczeniej zanim
Hannah naykaa si tabletek, kto wsun kopert przez otwr w
mojej szkolnej szafce. Na kopercie czerwonym flamastrem
napisano: Zachowaj przyda ci si. W rodku znajdowaa si
zoona mapa naszego miasta, z tuzinem rnych miejsc
oznaczonych czerwonymi gwiazdkami.
W podstawwce uywalimy takich samych mapek Izby
Handlowej do nauki stron wiata. Malekie niebieskie numery
porozrzucane na rysunku odpowiaday nazwom przedsibiorstw
wymienionym na marginesach.
Nosiem map Hannah Baker w plecaku. Zamierzaem
pokaza j kolegom ze szkoy, by sprawdzi, czy kto jeszcze
dosta podobn. Czy wie, co oznacza. Ale po jakim czasie
wsuna si pod podrczniki i zeszyty i caa sprawa wyleciaa mi z
gowy.
A do teraz.
W nagraniach pojawi si kilka miejsc naszego ukochanego
miasteczka, ktre powinnicie odwiedzi. Nie mog was do tego
zmusi, ale jeli chcielibycie lepiej wszystko zrozumie, po prostu
kierujcie si gwiazdkami. Moecie te, jeli wolicie, wyrzuci
mapy, prawdopodobnie i tak nigdy si o tym nie dowiem.
Gos Hannah dobiega z zakurzonych gonikw, a ja czuj
ciar plecaka opartego o nog. W rodku gdzie na samym dnie
ley jej zmita mapa.
Albo si dowiem. Tak naprawd nie mam pojcia, jak to jest z
t mierci. Kto wie, moe wanie w tej chwili stoj za plecami
ktrego z was.
Pochylam si do przodu i opieram okcie na stole. Gowa
razy.
Nie chc ci przeszkadza mwi tylko powiedz, czy jesz
z nami kolacj.
Mama spytaa, kim jeste, i rzuciam, e koleg ze szkoy. e
pewnie chciae si dowiedzie o prac domow. Na co ona
stwierdzia, e powiedziae jej dokadnie to samo.
Patrz na pierwsz czerwon gwiazdk. C-4. Wiem, gdzie to
jest. Ale czy powinienem tam pj?
Nie wierzyam wasnym uszom, Justin: okamae moj
mam.
Dlaczego sprawio mi to tak rado?
Nie odpowiadam. Id do kumpla. Pomc mu przy
projekcie do szkoy.
Bo nasze kamstwa si pokryway. To by znak.
Dobrze mwi mama. Zostawi ci co w lodwce,
bdziesz mg sobie pniej odgrza.
Mama spytaa, na jaki przedmiot chodzimy razem, i
powiedziaam, e na matm, co nie byo cakowitym kamstwem.
Oboje mielimy matm. Tyle e nie razem. I nie w tej samej klasie.
Zgadza si zawyrokowaa. Powiedzia mi to samo.
Oskaryam j o to, e nie ufa wasnej crce, porwaam
wistek papieru z twoim numerem i pobiegam na gr.
Pjd tam. Na miejsce pierwszej gwiazdki. Ale wczeniej,
gdy tylko odsucham t tam, wpadn do Tonyego. Nie wymieni
odtwarzacza w samochodzie na nowoczeniejszy, nadal uywa
magnetofonu. Twierdzi, e w ten sposb ma kontrol nad tym, co
jest grane. Jeli pasaer przynis wasn muz, pech. Nonik jest
niekompatybilny, mwi wtedy Tony.
Kiedy odebrae telefon, powiedziaam: Justin? Tu Hannah.
Mama mi przekazaa, e dzwonie z jakim problemem z matmy.
Tony jedzi starym mustangiem, ktrego przej po bracie,
ktry dosta go po ojcu, ktry pewnie odziedziczy go jeszcze po
swoim ojcu. W budzie niewiele jest zwizkw mogcych si
rwna si uczucia z wizi, jaka czy Tony'ego i jego samochd.
Wicej dziewczyn rzucio go z powodu zazdroci o auto, ni ja
Kaseta 1: Strona B
ci.
Czy wspomniaam ju, e staam przy ladzie, widoczna
natychmiast dla kadego, kto otworzy drzwi?
Pozdrowiam go nieznacznym umiechem, znalazam
pienidze i woyam w pomarszczon do sprzedawcy. Wally, o
ile zauwayam, powita go kamienn twarz. Zero spojrzenia,
drgnicia ust czy umiechu, ktre zwykle mia dla mnie.
Oddalam si chodnikiem od osiedlowych uliczek i skrcam
na rogu, kierujc si w stron Blue Spot.
To zdumiewajce, jak nagle, za jednym zakrtem, okolica
moe si cakiem zmieni. Domy na osiedlu za mn nie s ani
wielkie, ani specjalnie wyszukane. Ale ssiaduj bezporednio z
czci miasta, ktra od lat powoli popada w ruin.
Hej, Wally, masz pojcie? Poczuam jego oddech na
ramieniu. Zapinaam lecy na ladzie plecak. Sprzedawca wbi
wzrok tu poniej krawdzi lady, w okolice mojej talii i wiedziaam
ju, na co si zanosi.
Poczuam smagnicie i ciar apska na tyku. A potem to
powiedzia.
Najlepsza dupa wrd pierwszoklasistek, Wally. Stoi w
twoim sklepie!
Przychodzi mi do gowy caa masa goci, ktrych byoby na
to sta. Ten sarkazm. I arogancja.
Bolao? Nie. Ale to chyba bez znaczenia, prawda? Bo
pytanie brzmi: Czy mia prawo to zrobi? A odpowied, mam
nadziej, jest oczywista.
Strciam jego rk szybkim backhandowym uderzeniem,
ktre powinna trenowa kada dziewczyna. I wtedy wanie Wally
wyszed ze swojej skorupki. Wtedy si odezwa. Nie otworzy ust i
ograniczy si jedynie do szybkiego mlanicia, ale sam dwik by
taki nieoczekiwany. Wiedziaam, e w rodku sprzedawca trzsie
si z wciekoci.
I oto jest. Neonowy szyld Blue Spot.
W okolicy jedynie dwa sklepy s jeszcze otwarte: Blue Spot
Liquor i Restless Video po drugiej stronie ulicy. Ten pierwszy
sprawia wraenie tak samo brudnego jak wtedy, gdy ostatnio koo
niego przechodziem. Nawet reklamy papierosw i alkoholu
wygldaj tak samo. Niczym tapeta oklejajca okno wystawy.
Kiedy wchodz do rodka, rozpiewuje si mosiny
dzwoneczek. Ten sam, ktrego suchaa Hannah, gdy tylko
wpadaa tu po swoj codzienn dawk akoci. Zamiast pozwoli
drzwiom, by si za mn zamkny, przytrzymuj ich krawd,
wolniutko puszczam i przygldam si, jak znowu uderzaj w
dzwoneczek.
Czym mog suy?
Nawet nie odwracajc si, wiem, e to nie Wally. Dlaczego
czuj rozczarowanie? Nie przyszedem tu, by zobaczy si z
Wallym.
Ekspedient powtarza, nieco goniej:
Czym mog suy?
Nie potrafi si zmusi, by spojrze w stron lady. Jeszcze
nie. Nie chc wyobraa sobie jej, jak tam stoi.
Na tyach sklepiku, za przezroczystymi drzwiami znajduj
si mroone napoje. I cho nie jestem spragniony, wanie tam id.
Otwieram drzwiczki i bior oranad, pierwsz butelk, ktra
wpada mi w rce. Potem podchodz do kasy i wycigam portfel.
Nad lad wisi druciany koszyk z batonikami. Tymi, ktre
lubia Hannah.
Lewa powieka mi drga.
To wszystko? Poda co jeszcze? pyta ekspedient.
Stawiam oranad na ladzie i patrz na d, pocierajc oko.
Gdzie nad nim pojawia si drcy bl. Promieniuje gboko. Za
brew. Rwce kucie, ktrego nigdy jeszcze nie czuem.
Z tyu jest wikszy wybr mwi sprzedawca.
Pewnie uzna, e patrz na sodycze. cigam z regau
jednego butterfingera i umieszczam obok napoju. Kad na ladzie
nabiera rozpdu.
Jessica, kochana czas na ciebie.
Kaseta 2: Strona A
Aleksa.
Co z tego? powiedziaam jej. To tylko art.
Przeykam gono lin. Kiedy przeczytaem wtedy ten
ranking, niewiele mylc, podaem go dalej. Wtedy wydawa mi
si zabawny.
Hannah powiedziaa. Nie obchodzi mnie, e woli ciebie
ode mnie.
Wiedziaam ju, dokd zmierza ta rozmowa, i staraam si
odwrci jej bieg.
A teraz? Jak teraz na to patrz? Powinienem by zebra
wszystkie egzemplarze, jakie wpadyby mi w rce, i wyrzuci.
Nie woli mnie od ciebie, Jessica powiedziaam. Wybra
mnie, by si na tobie odegra, i dobrze o tym wiesz. Wiedzia, e
moje nazwisko dotknie ci bardziej ni czyjekolwiek inne.
Zamkna oczy i niemal szeptem rzucia:
Hannah.
Pamitasz to, Jessica? Bo ja tak.
Kiedy kto wymawia twoje imi w ten sposb i nawet nie
patrzy ci w oczy, niewiele ju moesz zrobi czy powiedzie. On ju
podj decyzj.
Hannah powtrzya. Znam plotki.
Nie moesz zna plotek odrzekam. I moe byam nieco
przeczulona, ale miaam wczeniej nadziej, idiotka, e kiedy si tu
przeprowadzimy, nie bdzie ju wicej adnych plotek. e
zostawiam je wszystkie za sob na dobre. Plotki si syszy
wyjaniam a nie zna.
Jeszcze raz wymwia moje imi.
Hannah.
Tak, te syszaam te plotki. I przysigam ci wtedy, e nie
widziaam si z Aleksem ani razu poza szko. Ale mi nie
uwierzya. A niby dlaczego miaaby? Dlaczego kto miaby nie
wierzy w plotk, ktra tak adnie pasuje do poprzedniej. No,
Justin, dlaczego?
Jessica musiaa sysze mas plotek o Aleksie i Hannah. Ale
adna z nich nie bya prawdziwa.
Kaseta 2: Strona B
Przez pami na Hannah powinienem zamwi gorc
czekolad. U Moneta podaj j z malutkimi piankami elowymi
pywajcymi na wierzchu. Jedyna znana mi kawiarnia, ktra tak
robi. Ale kiedy zjawia si kelnerka, ze skpstwa zamawiam kaw.
Gorca czekolada kosztuje caego dolara wicej.
Dziewczyna przesuwa po ladzie pusty kubek i wskazuje na
samoobsugowy ekspres. Nalewam ladow ilo mleka ze
mietank, tyle e ledwo przykrywa dno kubka. Reszt dopeniam
kaw, gatunkiem Hairy Chest, bo zawiera duo kofeiny, a
niewykluczone, e bd siedzia do pna, suchajc tam.
Sdz, e powinienem wysucha wszystkich, i to dzi
wieczr. Ale czy aby na pewno? W jedn noc? A moe lepiej by
byo, gdybym odszuka t, w ktrej mwi o mnie, a potem
przesucha jedynie kawaek nastpnej tamy, by ustali, komu
mam przekaza cao?
Czego suchasz? To dziewczyna zza baru, kelnerka. Stoi
teraz obok mnie i przechyla pojemniki z nierdzewnej stali na
mleko, mietank light i mleczko sojowe. Sprawdza, czy s pene.
Kilka czarnych linii, tatua, wystaje jej zza konierza i tonie w
krciutkich, ostrzyonych na zapak wosach.
Spogldam na te suchawki wiszce na mojej szyi.
Takich tam tam.
Kaset? Unosi pojemnik z mleczkiem sojowym i trzyma
go przy brzuchu. Ciekawe. Moe znam?
Przekada pojemnik do drugiej rki i wyciga do.
Przytrzymuje soj drugim ramieniem i wyciga rk.
Chodzilimy razem do szkoy, dwa lata temu. Masz na imi
Clay, prawda?
Odstawiam kubek i wsuwam rk w jej do. Ciep i
mikk.
Mielimy razem zajcia z jednego przedmiotu mwi ale
nie rozmawialimy wiele ze sob.
Wyglda troch znajomo. Moe zmienia fryzur.
kawy.
W ogrdku panuje bardziej kameralna atmosfera, wiata s
przymione. Wszystkie stoliki, cznie z tym w odlegym rogu,
przy ktrym siadywaa Hannah, s zajte. Siedzi tam trzech
chopakw w bejsbolwkach, pochylonych w milczeniu nad
ksikami i zeszytami.
Wracam do rodka i zajmuj miejsce w pobliu okna.
Wychodzi na ogrdek, ale stolika Hannah stamtd nie wida:
zasania go kolumna z cegie poronita bluszczem.
Bior gboki oddech.
Zmieniajc strony kaset, za kadym razem czuj ulg, kiedy
na kolejnej nie pada moje nazwisko. Ale do ulgi zaraz przycza
si lk przed tym, czego Hannah jeszcze nie powiedziaa, co
powie, kiedy nadejdzie moja kolej.
Bo si zblia. Wiem. I chc mie to ju za sob.
Co ja ci zrobiem, Hannah?
I ponownie Play.
Nic.
Przecigam kciukiem po pokrtle gonoci. Szum w
suchawkach przybiera na sile, wic przyciszam. I czekam.
Ciii gdy rozmawiacie w bibliotece.
Szepcze.
Ciii w kinie albo kociele.
Wytam such.
Czasami nie ma kto nam powiedzie, bymy byli cicho
bardzo, bardzo cicho. Czasem trzeba by cicho, gdy jest si
samemu. Tak jak ja teraz.
Cyt....
W sali jest mnstwo stolikw, wok ktrych siedz
pogreni w rozmowie ludzie. Ale do mnie docieraj jedynie sowa
Hannah. Wszystkie inne zlewaj si w przytumiony poszum,
jednostajny gwar, zakcany od czasu do czasu nagym wybuchem
miechu.
Na przykad lepiej zachowujcie si cicho, cichuteko, jak
mysz pod miot, jeli chcecie bawi si w podgldacza. Bo co
bdzie, jeli was usysz?
Wypuszczam powietrze. To nie ja. Jeszcze nie ja.
Co, jeli ona jeli ja si dowiem?
Nie uwierzysz, Tylerze Down. Dowiedziaam si.
Odchylam si do tyu na krzele.
al mi ci, Tyler. Naprawd. Wszyscy, ktrzy si pojawili na
tych tamach, jak dotd, poczuli teraz pewnie ma ulg. Wyszli na
kamcw albo gupkw, albo niepewne siebie osoby atakujce
innych. Ale twoja historia, Tyler jest deczko obrzydliwa.
Bior pierwszy yk kawy.
Podgldacz? Tyler? Nie miaem pojcia.
I sama czuj si nieco obrzydliwie, opowiadajc j.
Dlaczego? Bo prbuj lepiej ci pozna, Tyler. Zrozumie uczucie
podniecenia, jakiego si doznaje, gapic w okno czyjej sypialni.
Obserwujc kogo, kto nie wie, e jest obserwowany. Usiujc
najciekawszej czci
Pssst. Idzie. Zostawimy cig dalszy na pniej.
Odsuwam kubek z kaw, nieoprniony nawet do poowy, na
drugi koniec stolika.
Pozwlcie, e opisz wam okno Tylera. aluzje s zamknite,
mimo to doskonale widz wntrze. Wykonano je z bambusa, albo
jego imitacji, i midzy poszczeglnymi listewkami s rnej
wielkoci szpary. Gdy staj na palcach, tak jak wtedy Tyler,
dosigam cakiem szerokiej i mog bez problemu zajrze do
rodka. Zapala wiato i zamyka drzwi. Teraz siada na ku.
ciga buty i skarpety.
Jcz. Bagam, nie odwal niczego gupiego, Tyler. To twj
pokj i moesz w nim robi, co ci si ywnie podoba, ale ju si
bardziej nie kompromituj.
Moe powinnam go ostrzec. Da mu moliwo ukrycia si.
Rozebrania pod kodr. Moe powinnam stukn w okno. Albo
kopn lub uderzy pici w cian. Moe powinnam zafundowa
mu taki sam paranoiczny strach, jaki on zafundowa mnie.
Mwi coraz goniej. Chce by przyapana?
W kocu to wanie po to tu jestem, prawda? Dla zemsty?
Nie. Zemsta byaby przyjemna. Zemsta, w jaki pokrcony sposb,
sprawiaby mi satysfakcj, daa poczucie zadouczynienia. Ale to,
stanie za oknem sypialni Tylera, nie przynosi ani satysfakcji, ani
ukojenia. Podjam ju decyzj. Wic dlaczego? Po co tu stoj?
Hmm, co takiego wanie powiedziaam? e nie jestem tu dla
siebie. Jeli kady z was przekae kolejno kasety, nikt spoza
waszego grona nie usyszy nigdy tego, co tu mwi. Zatem
dlaczego tu jestem?
Powiedz nam. Prosz, Hannah. Powiedz mi, dlaczego tego
sucham? Dlaczego ja?
Nie jestem tu po to, by ci obserwowa, Tyler. Uspokj si.
Nie obchodzi mnie, co robisz. W rzeczywistoci nawet teraz na
ciebie nie patrz. Opieram si plecami o mur i gapi na ulic.
To jedna z tych uliczek, wysadzanych po obu stronach
drzewami, ktrych korony spotykaj si wysoko w grze niczym
fajnie byoby si spotka kiedy po szkole, ale nic z tego jak dotd
nie wyszo. I prosz, pomylaam, nadarza si doskonaa okazja.
Stuknam j w rami i powiedziaam, e moi rodzice
wyjechali z miasta. Moe by wpada i pomoga mi zapa
podgldacza?
Po lekcjach poszymy najpierw do niej po rzeczy, a potem
prosto do mnie. Poniewa by to dzie powszedni, a ona
zamierzaa pno wrci, powiedziaa rodzicom, e musimy
przygotowa projekt do szkoy.
Boe. Czy wszyscy uywaj tej wymwki?
Odrabiaymy zadania domowe przy stole w jadalni,
czekajc, a na zewntrz si ciemni. Jej samochd sta
zaparkowany przed domem w charakterze przynty. Dwie laski.
Nie sposb si oprze, prawda?
Wstrzsam si lekko i wierc na krzele.
Przeniosymy si wtedy do mojej sypialni, usiadymy po
turecku na ku, naprzeciw siebie, i gadaymy o wszystkim, co
nam lina przyniosa na jzyk. Wiedziaymy, e jeli chcemy
przyapa podgldacza, musimy mwi cicho. Tak by usysze
pierwsze Pstryk.
Szczka jej opada. A oczy jeszcze nigdy nie widziaam w
nich takiej radoci. Szeptem kazaa mi mwi dalej.
Udawaj, e nic nie syszaa. Odstawimy komedi.
Kiwnam gow
Przykrya doni usta i zaimprowizowaa:
O Boe! Pozwolia, eby gdzie ci dotyka?
Plotkowaymy przez kilka minut, usiujc powstrzyma
si od niestosownych wybuchw miechu, takich, ktre mogyby
nas wyda. Ale pstrykanie ustao, a nam koczya si inwencja i
tematy do pogaduszek.
Wiesz, na co mam ochot? spytaa. Dobry, porzdny
masa plecw.
Ty zberenico szepnam.
Pucia do mnie oko, potem przyklka na kolanach i zacza
przesuwa rce do przodu jak kot, a rozoya si na ku.
Pstryk.
Mam szczer nadziej, e spalie albo usune te zdjcia,
Tyler. Bo jeliby teraz wyszy na jaw, nawet jeli nie z twojej winy,
to a boj si myle, co mogoby si z tob sta.
Usiadam jej okrakiem na plecach. Pstryk. Odsunam na
bok jej wosy i zaczam masowa ramiona. Pstryk. Pstryk.
Odwrcia si od okna i wyszeptaa: Wiesz, co to bdzie
znaczy, kiedy przestanie robi zdjcia, nie?
Powiedziaam, e nie wiem.
e ma rce zajte czym innym. Pstryk. C.
Dalej masowaam jej ramiona. Pomylaam nawet, e chyba
naprawd dobrze mi idzie, bo przestaa mwi, a na jej ustach
wykwit pikny umiech. Ale po chwili zaproponowaa szeptem
nowy pomys. Jak zapa zboczeca na gorcym uczynku.
Powiedziaam jej, e si nie zgadzam. Jedna z nas powinna
po prostu wyj z pokoju, powiedzie, e musi skorzysta z
azienki, i wezwa gliny. Skoczy z tym.
Ale nie doszo do tego.
Mowy nie ma powiedziaa ona. Nie wyjd, dopki nie
ustal, czy go znam. A jeli to kto z naszej budy?
No to co? spytaam.
Powiedziaa, ebym robia to co ona, nastpnie wydostaa si
spode mnie. Wedug planu, na jej trzy miaymy si rzuci do
okna. Pomylaam sobie, e podgldacz chyba ju sobie poszed
moe si przestraszy bo nie syszaam adnego pstrykania od
chwili, kiedy z niej zeszam.
Przydaoby si troch balsamu powiedziaa. Pstryk.
Ten dwik doprowadzi mnie do szewskiej pasji. Dobra.
Mog si w to zabawi.
Sprawd w grnej szufladzie.
Wskazaa najblisz okna szuflad, a ja skinam gow.
Koszula lekko zwilgotniaa mi pod pachami. Ponownie krc
si nerwowo na krzele. Ale, Jezu, nie mog przesta sucha.
Wycigna szuflad, zajrzaa do rodka i zakrya usta.
H? W szufladzie nie byo niczego, co mogoby wywoa tak
reakcj.
Nie wiedziaam, e lubisz takie rzeczy zdziwia si gono.
Powinnymy to wyprbowa razem, we dwie.
Mhm, dobrze powiedziaam.
Signa do szuflady, przesuna kilka rzeczy, potem jeszcze
raz zakrya usta.
Hannah? rzucia. Ile ty tego masz? Niegrzeczna
dziewczynka z ciebie. Pstryk. Pstryk.
Bardzo sprytnie, pomylaam.
Policz je w takim razie.
Wic to zrobia.
Dobra, zobaczmy. Tu jeden dwa Spuciam z ka
jedn stop. Trzy!
Podskoczyam do okna i pocignam za sznurek. aluzje
poleciay do gry. Chciaam zobaczy twoj twarz, ale tak szybko
si oddalae.
Moja towarzyszka nie na twarz patrzya, Tyler.
O mj Boe! wrzasna. Wsadza se fiuta do spodni.
Tyler, gdziekolwiek teraz jeste, tak mi przykro. Zasuye
na to, ale jest mi przykro.
Nadal nie wiedziaam, kim jeste. Widziaam sylwetk i
wosy, ale nie widziaam do wyranie twarzy.
Mimo to sam si wydae, Tyler. Nastpnego dnia w szkole
zadaam wielu ludziom dokadnie to samo pytanie. Gdzie byli
wczoraj wieczorem. Niektrzy twierdzili, e u siebie w domu albo u
przyjaci. Albo w kinie. Albo e to nie mj interes. Ale twoja
odpowied, Tyler, twoja bya najbardziej defensywna i ciekawa.
Co, e niby ja? Nigdzie.
I, nie wiedzie czemu, poinformowanie mnie o tym sprawio,
e powieka ci drgna, a czoo spyno potem.
Ale kretyn z ciebie, Tyler.
Ej, przynajmniej wykazae si oryginalnoci. I przestae
si zblia do mojego domu. Ale twoja obecno, Tyler, wraenie,
e stale mnie obserwujesz, nigdy mnie nie opucio. Po twoich
odwiedzinach co wieczr zamykaam aluzje na gucho.
Kaseta 3: Strona A
okno.
Kaseta 3: Strona B
chciaam tam pj, ale na pewno nie sama, eby nie wyglda jak
idiotka. Marcus Cooley by doskonaym pretekstem. A tak si
zoyo, e miaam akurat czas. Co nie znaczy, e klapki na oczach.
Traktowaam Marcusa z pewn rezerw. Podejrzliwoci.
Ale nie tyle z uwagi na niego samego, ile chopakw, z ktrymi
trzyma.
Chopakw w rodzaju Aleksa Standalla.
Gdy przesta przychodzi do Moneta, zacz si zadawa z
Marcusem. A po tym numerze z rankingiem, jaki wyci, ju mu nie
ufaam.
Wic dlaczego zaufaam ktremu z jego kumpli?
Nie powinna.
Dlaczego? Bo tego samego chciaam dla siebie. Chciaam,
eby ludzie mi ufali mimo krcych na mj temat plotek. Przede
wszystkim za chciaam, by mnie poznali. Dostrzegli co wicej ni
te bzdury, ktre sdzili, e o mnie wiedz. Prawdziw mnie.
Chciaam, by wyszli poza plotki. Zobaczyli co wicej ni zwizki,
w ktrych kiedy byam albo nadal jestem, a ktrych nie
aprobowali. A jeli chciaam, by ludzie mnie tak traktowali,
musiaam chyba traktowa ich tak samo, zgadza si?
Wic poszam do baru u Rosie i usiadam przy barze. Gdy
tam zajrzycie, jeli zajrzycie, nie zamawiajcie od razu.
Komrka zaczyna mi wibrowa w kieszeni.
Po prostu usidcie i poczekajcie chwil.
I nastpn, a potem jeszcze troch duej.
To mama.
Nie odpowiedziaam.
Przyciskam do do brzucha. Mam ju do. Nie udwign
tego.
Pjd do Rosie. Za chwil. Przy odrobinie szczcia dotr
tam przed mam. Ale najpierw kino, w ktrym pracowalimy z
Hannah przez jedno lato. Miejsce, gdzie bya bezpieczna:
Crestmont.
Ani te nie odsunam si od ciebie. To byo tak, jakbycie ty
i twoje rami nie byli ju ze sob powizani. Twoje rami byo
jedynie podpor, na ktrej trzymaam czoo, prbujc poj, co
jest grane. I nie mogam odwrci wzroku, kiedy zacze gadzi
moje kolano i przesuwa palce w gr.
Dlaczego to robisz? spytaam.
Znajduje si tylko przecznic dalej i cho nie jest oznaczone
czerwon gwiazdk na mapce, powinno j mie. Dla mnie to jest
czerwona gwiazdka.
Obrcie si i uniosam gow, ale teraz twoje rami
znajdowao si za mn i przycigao mnie bliej. A twoja druga
rka dotykaa mojej nogi. Grnej czci uda.
Obejrzaam si do tyu, patrzc na inne boksy, na bar,
prbujc cign na siebie uwag. I kilka osb zerkno w nasz
stron, ale zaraz si odwracali.
Pod stolikiem usiowaam zrzuci z uda twoj do.
Rozluni ucisk. Odepchn ci. Nie chciaam krzycze sprawy
nie zaszy jeszcze tak daleko ale wzrokiem bagaam o pomoc.
Wsuwam do kieszeni donie, zacinite w pi. Mam ochot
grzmotn w cian albo jakie okno wystawowe. Jeszcze nigdy
nikogo nie uderzyem, a dzisiejszej nocy ju o may wos nie
walnem Marcusa tym kamieniem.
Ale wszyscy si odwrcili. Nikt si nie zainteresowa, czy
wszystko jest w porzdku.
Dlaczego? Czyby przemawiaa przez nich grzeczno?
Co, Zach? To grzeczno przez ciebie przemawiaa?
Zach? Znowu? Ju raz si pojawi na pierwszej kasecie z
Justinem. Potem wszed midzy mnie i Hannah na poegnalnej
Kaseta 4: Strona A
Gdy wracam, czerwona do znowu miga, mimo to
przebiegam przez przejcie.
Na parkingu stoi jeszcze mniej samochodw ni poprzednio.
Ale cigle nie ma auta mamy.
Kilka budynkw przed barem przestaj biec. Opieram si
plecami o wystaw sklepu zoologicznego, usiujc zapa oddech.
Potem pochylam si do przodu i kad donie na kolanach,
prbujc si uspokoi przed jej przyjazdem.
Niemoliwe. Bo cho moje nogi ju nie biegn, myli pdz
jak oszalae. Obsuwam si na d po zimnej szybie, ze zgitymi
kolanami, starajc si ze wszystkich si powstrzyma zy.
Czas mnie goni. Mama za chwil tu bdzie.
Robi gboki wdech, podnosz si, podchodz do Rosie i
otwieram drzwi.
Wita mnie ciepe powietrze przesycone zapachem tuszczu od
hamburgerw i sodyczy. W rodku zajte s trzy spord piciu
boksw przy cianie. W jednym siedz chopak i dziewczyna.
Przed kadym z nich stoi mleczny shake i chrupicy popcorn z
Crestmont. W dwch pozostaych zakuwaj jacy uczniowie.
Rozoone na blatach podrczniki zostawiaj do miejsca jedynie
na napoje i dwie miseczki frytek. Na szczcie najdalszy boks
take jest zajty. Nie musz si zastanawia, czy tam usi.
Na automatach do flippera widnieje kartka z rcznie napisan
informacj: ZEPSUTE. Ucze ostatniej klasy, ktrego mglicie
kojarz, stoi naprzeciwko drugiego automatu i wali w niego z
zapamitaniem.
Jak sugerowaa Hannah, siadam przy pustym barze.
Za lad go w biaym fartuchu ukada sztuce w dwch
plastikowych pojemnikach. Pozdrawia mnie skinieniem gowy.
Gdy tylko si zdecydujesz.
Wysuwam menu spomidzy dwch serwetnikw. Na okadce
znajduje si obszerna historia baru ilustrowana czarno-biaymi
fotografiami z ostatnich czterdziestu lat. Kartkuj menu, ale adna
Do na co?
eby co zje. Odkada na miejsce swoje menu, po czym
stuka paznokciem w moje. Maj rewelacyjny koktajl
czekoladowo-lodowy.
Bya tu ju? Jestem troch zaskoczony. Nigdy wczeniej
nie widziaem tu dorosych.
Mama si mieje. Kadzie mi do na gowie i kciukiem
rozprostowuje zmarszczki na moim czole.
Nie rb takiej zdziwionej miny, Clay. Ten lokal jest tu od
wiekw. Wyciga banknot dziesiciodolarowy i kadzie na
pudeku po butach. Zamw sobie, co chcesz, ale koniecznie
sprbuj koktajlu.
Kiedy wstaje, drzwi toalety otwieraj si ze skrzypniciem.
Odwracam gow i patrz, jak chopak odwiesza klucz z
niebieskim psem. Przeprasza swoj dziewczyn, e tak dugo go
nie byo, cauje j w czoo i siada przy niej w boksie.
Clay mwi mama.
Zanim si odwracam, przymykam na uamek sekundy oczy i
wcigam powietrze.
Tak?
Zmusza si do umiechu
Wracaj szybko do domu. Ale jest to umiech peen urazy.
Zostay mi cztery tamy. Siedem stron. I cigle jeszcze nie
pado moje nazwisko.
Patrz jej w oczy.
To moe troch potrwa. Potem spuszczam wzrok na
menu. No wiesz, projekt do szkoy.
Nic nie mwi, widz j ktem oka. Stoi obok. Unosi rk.
Zamykam oczy i czuj, jak jej palce dotykaj mojej gowy, potem
zelizguj si na kark.
Uwaaj na siebie mwi.
Kiwam gow.
Wtedy odchodzi.
Zdejmuj pokrywk pudeka i odwijam foli pcherzykow.
Tamy nie byy ruszane.
Ulubionym przedmiotem wszystkich w szkole dobra,
ulubionym obowizkowym przedmiotem wszystkich jest
komunikacja spoeczna. To jakby takie obligatoryjne zajcia
dodatkowe. Kady by go wybiera, nawet gdyby nie byy
obowizkowe, bo gwarantuj tak atw szstk.
I z reguy s po prostu fajne. Ja bym je wybra z tego
powodu.
W zasadzie nie ma prac domowych, za to s punkty
dodatkowe za aktywno. Nagroda za gadanie na lekcji. Czego
wicej trzeba?
Sigam na d po plecak i stawiam go na stoku, na ktrym
jeszcze przed chwil siedziaa mama.
Gdy zaczam si czu coraz bardziej jak outsider,
komunikacja spoeczna bya moj jedyn chwil wytchnienia w
szkole. Ilekro wchodziam na t lekcj, miaam ochot otworzy
ramiona i krzykn: skucha, pucha, pobite gary.
Owijam w plastik trzy tamy, ktre ju przesuchaem, i
umieszczam je na powrt w pudeku. Skoczone. Z gowy.
Przez jedn godzin kadego dnia nikt nie mg mnie dotyka
ani podmiewa si ze mnie za moimi plecami, niezalenie od
najnowszych plotek. Pani Bradley tego nie tolerowaa.
Rozsuwam zamek najwikszej kieszeni plecaka i pakuj do
rodka pudeko z kasetami.
To bya zasada numer jeden, ustalona pierwszego dnia. Jeli
ktokolwiek namiewa si z tego, co mwi kolega, dawa pani
Bradley snickersa4. Jeli natomiast nabija si w sposb
szczeglnie szyderczy, musia przynie baton XXL.
Na ladzie, obok walkmana i koktajlu czekoladowego na
cze mamy, le trzy nastpne tamy.
I kady przynosi bez gadania. Takim szacunkiem u ludzi
cieszya si pani Bradley. Nikt jej nie oskara, e si czepia, bo
Co? Co si stao?
O Jezu. Podnosz gow i widz Tonyego. Trzyma palec na
przycisku pauzy.
Czy to mj walkman?
Nic nie mwi, bo nie potrafi odczyta tego, co si maluje
na jego twarzy. Na pewno nie wcieko, mimo e ukradem mu
magnetofon.
Konsternacja? Moe. Ale nawet jeli, to nie tylko. Takie
samo spojrzenie posa mi, kiedy pomagaem mu przy
samochodzie. Gdy patrzy na mnie, zamiast wieci latark
swojemu tacie.
Niepokj. Troska.
Tony, cze.
Wycigam suchawki z uszu i owijam dokoa szyi. Walkman.
Racja, spyta o walkmana.
Tak. By w twoim samochodzie. Zobaczyem go, gdy ci
pomagaem. Dzisiaj. Chyba pytaem, czy mog poyczy?
Kretyn ze mnie.
Kadzie do na blacie baru i siada na ssiednim stoku.
Wybacz, Clay mwi. Patrzy mi w oczy. Czy domyla si,
e kami jak z nut? Czasem mj stary tak mnie irytuje... Na
bank pytae, tylko wypado mi z gowy.
Jego wzrok pada na te suchawki na mojej szyi, potem
eby si ze mn umwi?
To si zdarza. Ostatnio kto usiowa mnie podpuci, ebym
si umwi z Hannah. Chopak, ktry pracowa z nami w
Crestmont. Wiedzia, e ona mi si podoba i e nie mam miaoci
si do niej zbliy. Wiedzia take, e w ostatnich miesicach nie
odzywaa si prawie do nikogo, co czynio zadanie jeszcze
trudniejszym.
Kiedy wreszcie otrzsnam si z otpienia, przed wyjciem
podsuchiwaam przez chwil ciebie i twoich kumpli. Kpili z ciebie,
z tego, e nie przyklepae sobie randki, ktr, jak ich zapewniae,
masz ju w kieszeni.
Tu musz odda ci sprawiedliwo, Zach. Moge przecie
wrci do przyjaci i powiedzie: Kompletnie jej odbio. Tylko
patrzcie, zamurowao j.
Zamiast tego narazie si na kpiny.
Pewnie jeste z tych, co to tumi w sobie narastajcy gniew,
ale nie zapominaj. Z czasem robie si coraz bardziej wcieky,
czue coraz wiksz uraz, im duej mylae o tym, co zaszo. I
postanowie odegra si na mnie w najbardziej szczeniacki z
moliwych sposobw.
Krade liciki z wyrazami sympatii z mojej papierowej torby.
aosne.
Jak si domyliam? To proste, sowo. Wszyscy inni dostawali
liciki. Wszyscy! Nawet za zupenie nieistotne sprawy. Wystarczyo,
eby kto poszed do fryzjera, a ju znajdowa narcze kartek. A w
tej klasie byo kilka osb, ktre uwaaam za przyjaci i ktre na
pewno woyyby co do mojej torby po tym, jak obciam wosy.
Kiedy pierwszy raz zobaczyem j przechodzc korytarzem
w krtszej fryzurze, rozdziawiem usta w szoku. Patrzya w drug
stron. Z przyzwyczajenia prbowaa odgarn wosy z twarzy i
wsadzi za ucho. Ale byy za krtkie i si wysuway.
Wanie sobie uwiadomiam, e obciam wosy tego dnia,
kiedy spotkaam si z Marcusem u Rosie. Niesamowite! Te
wszystkie sygnay ostrzegawcze, na ktre ka nam uwaa
wystpuj naprawd. Prosto z baru poszam obci wosy.
Kaseta 4: Strona B
albo wymia.
Gdyby
Moja mio bya morzem
Zalaaby cay ld
Gdyby staa si pustyni
Tylko piasek widziaaby std
Gdyby zawiecia gwiazd
W czarnej nocy ostry blask
Gdyby dostaa skrzyde
Uniosabym si hen w gr
Jak wrzask.
miao. miejcie si. Ale wiecie, e gdybycie zobaczyli taki
wiersz na kartce z yczeniami, kupilibycie j.
Gboko w piersi czuj nagy ostry bl.
Sama perspektywa pjcia do Moneta i napisania wiersza
czy dwch czynia dni bardziej znonymi. Wydarzao si co
zabawnego, wstrzsajcego czy bolesnego, a ja sobie mylaam:
Bdzie z tego wietny kawaek.
Widz przez rami, jak Tony wychodzi przez frontowe drzwi.
Troch to dziwne. Dlaczego nie przystan, eby si poegna?
Podejrzewam, e te tamy te s dla mnie form poetyckiej
terapii.
Przez okno widz, jak Tony wsiada do samochodu.
siebie samej.
Przesuwam do z brody na kark. Dolne kosmyki wosw
mam mokre od potu.
Ale uwielbiaam poezj. Brakowao mi jej. I pewnego dnia,
po kilku tygodniach przerwy, postanowiam do niej wrci.
Podarowa sobie troch radoci.
Wesoe wiersze. Pogodne i radosne, soneczne wiersze.
Przeszczliwe. Jak te dwie kobiety z ulotki u Moneta.
Reklamowaa darmowy kurs pod hasem Pokocha ycie z
poezj. Uczono tam pono nie tylko, jak pokocha poezj, ale
take jak dziki poezji pokocha samych siebie. Zapiszcie mnie!
D-7 na waszych mapach. wietlica w bibliotece publicznej.
Jest za ciemno, by tam teraz i.
Zajcia z poezji zaczynay si o tej samej godzinie, o ktrej
koczyy si lekcje w szkole, wic po ostatnim dzwonku gnaam
tam co si, by by na czas. Ale nawet gdy si spniaam, wszyscy
wydawali si szczliwi, e w ogle jestem wnoszc punkt
widzenia nastoletniej kobiety, jak si wyraali.
Rozgldam si dokoa i widz, e jestem ju jedynym
klientem. Zamykaj dopiero za p godziny. I mimo e ju niczego
nie jem ani nie pij, go za barem pki co mnie nie wyprosi.
Wic postanawiam zosta jeszcze troch.
Wyobracie sobie dziesi czy dwanacie ustawionych w krg
krzese i siedzce na nich radosne kobiety z ulotki reklamujcej
kurs. Jedyny szkopu, i to od pierwszego dnia, polega na tym, e
nie byy radosne. Kto, kto przygotowywa t reklam, musia
cyfrowo odwrci do gry nogami ich wykrzywione w podkwki
usta i marsy na czoach.
Pisay o mierci. O podoci mczyzn. O zagadzie cytuj
zielonkawo-niebieskawego globu ze smugami bieli.
Powanie, tak wanie to opisyway. Ziemi nazyway te
ciarnym bezcielesnym obcym potrzebujcym aborcji.
Jeszcze jeden powd, dla ktrego nie cierpi poezji. Kto
mwi glob zamiast planeta?
Obna si, mwiy, poka nam swoje najciemniejsze
gbie.
Najciemniejsze gbie? A kim wy jestecie, moim
ginekologiem?
Hannah.
Tyle razy chciaam podnie rk i spyta: Eee, tego, to
kiedy przejdziemy do radoci ycia? Do tego, jak je kocha? No
wiecie: Poezja: rado ycia. Tak byo na ulotce. Dlatego tu
przyszam.
Koniec kocw, odbbniam tylko trzy takie spotkania. Ale
jednak co mi day. Co dobrego?
Nie.
Hmmm sama nie wiem.
Widzicie, kto jeszcze uczszcza na ten kurs. Inny licealista,
ktrego punkt widzenia ceniy starsze poetki. Kto taki? Redaktor
naczelny Biura Rzeczy Znalezionych, naszej szkolnej gazetki.
Ryan Shaver.
Wiecie, o kim mwi. Gow zreszt daj, e on sam, pan
redaktor, nie moe si doczeka, kiedy powiem na gos jego
nazwisko.
Wic lecimy, Ryanie Shaver. Prawda ci wyzwoli.
Motto Biura Rzeczy Znalezionych.
Domylie si ju jaki czas temu. Na bank. Gdy tylko
wspomniaam o poezji, wiedziae, e ta historia bdzie o tobie.
Musiae. Cho nie wtpi, e rwnie pomylae sobie: to nie
moe by powd, dla ktrego znalazem si na tych tamach. Nic
wielkiego si przecie nie stao.
Ten wiersz ze szkoy. Boe, by jej.
Pamitaj, e tworz tu peen emocji, spjny, dobrze
powizany kbek sw.
Zaciskam mocno powieki i zakrywam oczy doni. Zagryzam
do blu zby, eby nie krzycze. Albo si nie rozpaka. Nie chc,
by go deklamowaa. Nie chc sysze tego wiersza
wypowiedzianego jej gosem.
Chcielibycie pozna ostatni wiersz, jaki napisaam, zanim
rzuciam poezj? Zanim rzuciam poezj na dobre?
Nie?
Dobrze. I tak ju go syszelicie. Cieszy si du
popularnoci w naszej szkole.
Rozluniam szczki i otwieram oczy. Ten wiersz.
Omawialimy go na angielskim. Wielokrotnie odczytywalimy na
gos. I to wszystko na oczach Hannah.
Moe niektrzy z was go sobie teraz przypominaj. Nie co do
sowa, ale wiecie ju, o czym mwi. Gazetka Biuro Rzeczy
Znalezionych. Proczna kolekcja trofew Ryana: zbieranina
przedmiotw znalezionych na terenie szkoy.
Na przykad jaki lecy pod awk list miosny nigdy
nieodnaleziony przez adresata. Jeli Ryan na niego natrafia,
zamazywa zdradzajce tosamo nazwy i imiona i skanowa, by
wykorzysta w nastpnym numerze.
Zdjcia, ktre wypady z albumw je te skanowa.
Notatki z historii cae pokryte bazgroami nudzcego si
miertelnie ucznia wrzuca do skanera.
Niektrzy z was pewnie si zastanawiaj, w jaki sposb Ryan
znajdowa tyle interesujcych przedmiotw. Czy w ogle
rzeczywicie je znajdowa? A moe krad? Zadaam mu to pytanie
po jednym ze spotka naszego kka poetyckiego. I przysig, e
wszystko, co publikuje, zostao znalezione i trafia w jego rce
przez czysty przypadek.
Przyznawa, e ludzie wsuwaj mu do szafki rzeczy, na ktre
gdzie si natknli. Za ich pochodzenie naturalnie nie rczy ze
stuprocentow pewnoci. Dlatego zamazuje wszystkie imiona i
numery telefonw. Zdjcia za, z zasady, nie mog by zbyt
kompromitujce.
Zbiera pi czy sze stron dobrego, odlotowego materiau i
drukowa pidziesit egzemplarzy gazety. Potem zszywa w
numery i rozkada w przypadkowych miejscach w szkole. W
toaletach. Szatniach. Na boisku.
Nigdy w tym samym miejscu, tumaczy mi. Uwaa, e na
jego gazet zoon z przypadkowo znalezionych materiaw
ludzie take powinni natyka si przypadkiem.
Matko rodzona
Miaa mnie w sobie
Dzi widzisz tylko
Co mam na sobie
Ludzie pytaj
Co u mnie sycha
Umiechasz si i
Opuszczasz gow
Nie pozwl by to
By
Koniec
Postaw mnie
Pod aski niebem
Poznaj mnie
Popatrz nie oczyma
Pozbaw mnie
Pozoru ciaa
Zobacz, e jestem
Tu
Sama
I teraz wiecie dlaczego.
No to jak, czy wasi nauczyciele przeanalizowali mnie
waciwie? Mieli racj? Czy przemkn wam choby cie
podejrzenia, e to o mnie chodzi?
Tak, niektrym z was przemkn. Ryan musia si przed kim
wygada dumny, e jego kolekcja trafia na katedr i pod
strzechy. Ale kiedy ludzie mnie pytali, nie chciaam ani
potwierdzi, ani zaprzeczy. Co niektrych wkurzao.
Pisali nawet parodie mojego wiersza i odczytywali mi je w
nadziei, e wytrc mnie z rwnowagi.
Sam widziaem. Byem wiadkiem, jak dwie dziewczyny na
lekcji pana Portera recytoway jedn z wersji przed dzwonkiem na
lekcj.
To wszystko byo takie gupie i dziecinne i okrutne.
Cakiem oszalay i byy bezwzgldne, dzie w dzie
przynosiy nowe wiersze przez cay tydzie. Hannah bardzo si
staraa je ignorowa, udajc, e czyta w oczekiwaniu na
pojawienie si pana Portera. By pocztek lekcji j uratowa.
W sumie adna tragedia, prawda?
Moe waszym zdaniem. Dla mnie szkoa od dawna nie bya
ju bezpiecznym miejscem. A po twoich fotograficznych
wyprawach, Tyler, rwnie mj dom przesta by taki. Teraz nawet
moje myli zostay wystawione na pomiewisko.
Raz, na angielskim, kiedy te dziewczyny z niej si
Kaseta 5: Strona A
Szklane drzwi Baru u Rosie zamykaj si za mn i sysz, jak
trzy zamki natychmiast wlizguj si na miejsce.
Gdzie teraz? Do domu? Z powrotem do Moneta? A moe
mimo wszystko pjd do biblioteki. Usid na zewntrz na
betonowych schodach. Wysucham pozostaych tam w ciemnoci.
Clay!
Gos Tonyego.
Olepiajce wiata byskaj trzy razy. Okno od strony
kierowcy jest opuszczone i Tony przywouje mnie gestem rki.
Zacigam zamek kurtki i podchodz do okna. Ale nie nachylam si
do rodka. Nie mam ochoty na rozmow. Nie teraz.
Znamy si z Tonym od lat, razem pracowalimy nad
niejednym projektem, niejeden raz wygupialimy si po lekcjach.
I przez cay ten czas nigdy nie odbylimy powanej rozmowy.
Teraz obawiam si, e on chce uci sobie jedn. Tkwi tu
przez ten cay czas. Po prostu siedzia w samochodzie. Czeka. O
co innego moe mu chodzi?
Nie patrzy na mnie. Wyciga tylko rk, by ustawi kciukiem
boczne lusterko. Potem zamyka oczy i opuszcza gow.
Wsiadaj, Clay.
Wszystko w porzdku?
Po chwili wahania powoli potakuje.
Obchodz mask od przodu, otwieram drzwiczki od strony
pasaera i siadam, trzymajc jedn stop na asfalcie. Plecak, z
pudekiem od Hannah w rodku, kad na kolanach.
Zamknij drzwi mwi.
Gdzie jedziemy?
Nic si nie martw, Clay. Po prostu zamknij drzwi. Obraca
rczk i szyba po jego stronie podjeda do gry. Na dworze jest
zimno.
Przesuwa spojrzenie z deski rozdzielczej na odtwarzacz i
kierownic. Ale na mnie nie patrzy.
Gdy tylko trzaskam drzwiami, zaczyna niczym na odgos
pistoletu startowego.
Jeste dziewit osob, ktr musz ledzi, Clay.
e co? O czym ty mwisz?
Ten drugi zestaw kaset wyjania. Hannah nie blefowaa.
Ja go mam.
O Jezu. Ukrywam twarz w doniach. Rwanie za brwi
powrcio. Naciskam to miejsce nasad doni. Mocno.
W porzdku mwi.
Nie mog na niego spojrze. Co on wie? Co o mnie usysza?
Niby co jest w porzdku?
Czego suchae tam w rodku?
Co?
Ktrej tamy?
Mog prbowa zaprzecza, udawa, e nie mam pojcia, o
czym mwi. Albo wysi z samochodu i odej. Ale tak czy
owak, on wie.
Ju dobrze, Clay, w porzdku. Sowo. Ktrej tamy?
Nie otwierajc oczu, przyciskam kykcie do czoa.
Ryana mwi. O wierszu. Patrz na niego.
Odchyla gow do tyu, przymyka oczy.
Dlaczego? pytam.
Nie odpowiada.
Dlaczego ci to daa?
Dotyka breloczka do kluczy zwisajcego ze stacyjki.
Mog prowadzi, kiedy bdziesz sucha nastpnej tamy?
Powiedz mi, dlaczego ci to daa?
Powiem obiecuje. Ale najpierw wysuchaj nastpnej
tamy.
Dlaczego?
Clay, mwi powanie. Wysuchaj tej tamy.
To odpowiedz na moje pytanie.
Bo jest o tobie, Clay. Puszcza kluczyki. Nastpna strona
jest o tobie.
Nic. Moje serce nie stano. Powieki nie drgny. Nie
oddycham.
mu si ironiczny umieszek.
Mam nadziej, e ta tama nie sprawi, e rzucicie wszystko i
zaczniecie wszy w poszukiwaniu jakiego gboko ukrytego,
ponurego i brudnego sekretu ktry, gow daj, e ma.
Przynajmniej jeden lub dwa, prawda?
Kilka.
Ale chwila, czy wanie sama nie postpujesz podobnie,
Hannah? Odmalowujesz go jako chodzc doskonao, tylko po
to, by zaraz zmci ten obraz. To ty, Hannah Baker, czekaa jak
kania ddu. Wypatrywaa rysy. I znalaza. I teraz a ci jzyk
wierzbi, by opowiedzie wszystkim, co to jest, i zniszczy jego
wizerunek.
Ale tu musz... zaprzeczy.
Minie klatki piersiowej rozluniaj mi si, uwalniajc haust
powietrza, ktry niewiadomie w niej przetrzymywaem.
I mam nadziej, e nie jestecie rozczarowani. Mam nadziej,
e nie suchacie tego wszystkiego linic si tylko przez
wcibstwo. e widzicie w tych tamach co wicej ni prb
obmowy i materia do plotek.
Clay, kochanie, nie naleysz do tego grona.
Opieram gow o okno i zamykam oczy, koncentrujc si na
dotyku zimnej szyby. Moe jeli bd sucha sw, ale skupia
myli na zimnie, zdoam jako to przetrzyma.
Nie w ten sam sposb, co pozostali. Jak w tej piosence:
Jedna z tych rzeczy nie przypomina reszty. Jedna z tych rzeczy po
prostu nie pasuje.
I to jeste ty, Clay. Ale musisz tu by, jeli mam opowiedzie
swoj histori. Opowiedzie j jak najpeniej.
sw nie umkno.
I nie byy natarczywe. Bo chciaam, eby mnie pozna.
To byo cudowne. Nie mogem uwierzy, e Hannah i ja w
kocu rozmawiamy. Naprawd rozmawiamy. I nie chciaem, by to
si skoczyo. Uwielbiaem z tob rozmawia, Hannah.
Wydawao si, e mgby mnie zrozumie. Wszystko, co bym
ci powiedziaa. A im duej gadalimy, tym lepiej rozumiaam
dlaczego. Ekscytoway nas takie same rzeczy. Te same budziy
nasze obawy.
Moga mi bya powiedzie wszystko, Hannah. Tamtej nocy.
Nie byo stref zakazanych. Zostabym, dopki by si nie
otworzya i nie wyrzucia z siebie wszystkiego, co ci gnbio, ale
mi nie pozwolia.
Chciaam ci powiedzie o tylu sprawach. A to bolao, bo
niektre byy zbyt przeraajce. Niektrych nawet sama nie
rozumiaam. Jak mogam wyzna komu komu, z kim
rozmawiaam tak naprawd pierwszy raz w yciu wszystko, co mi
chodzio po gowie? Nie potrafiam. Byo zbyt wczenie.
Wcale nie.
A moe za pno.
Ale teraz o tym mwisz. Dlaczego czekaa a do teraz?
W jej sowach nie ma ju ciepa. Moe chce, bym je tak
odbiera, ale zamiast tego tylko mnie pal. Moje myli, moje serce.
Clay, powtarzae, e wiesz, e midzy nami wszystko si
uoy, e nadajemy na tych samych falach. e czue to ju od
dawna. e ju od dawna wiedziae, e do siebie pasujemy. e
znajdziemy wsplny jzyk. Ale skd? Tego nie wyjanie. Skd
moge wiedzie? A ja wiedziaam, co si o mnie mwi. Syszaam
te wszystkie plotki i kamstwa, ktre ju zawsze bd czci mojej
osoby.
Byem pewien, e nie s prawdziwe, Hannah. To znaczy,
miaem nadziej, e nie. Ale za bardzo si baem, eby sprawdzi.
Zaczynaam si rozsypywa. Gdybym tylko porozmawiaa z
tob wczeniej. Moglibymy moglimy nie wiem. Ale wtedy
sprawy zaszy ju za daleko. Podjam ju decyzj. Nie, e skocz
Oczy mnie szczypi. Nie od soli we zach, ale poniewa nie
zamknem ich od chwili, kiedy si dowiedziaem, e Hannah
pakaa po moim wyjciu.
Kady misie w karku a mnie rwie, ebym si odwrci.
Wyjrza przez okno, przesta si gapi na walkmana i pozwoli
oczom zapatrzy si w przestrze. Ale nie mog si zmusi do
wykonania ruchu, wyzwoli si spod wraenia jej sw.
Tony zwalnia i staje przy krawniku.
Wszystko dobrze?
To jaka dzielnica mieszkalna, ale nie ta, gdzie odbywaa si
impreza.
Krc gow na znak, e nie.
Poradzisz sobie? pyta.
Opadam na fotel, opieram gow na siedzeniu i zamykam
oczy.
Tskni za ni.
Ja te mwi. I kiedy otwieram oczy, ma spuszczon
gow. Pacze? Albo prbuje powstrzyma zy.
Tylko e a do dzi nie brakowao mi jej tak naprawd
mwi.
Opiera si na siedzeniu i zerka na mnie.
Nie wiedziaem, co myle o tej nocy. O wszystkim, co si
wydarzyo. Podobaa mi si od tak dawna, ale nigdy nie miaem
okazji, eby jej to powiedzie. Spuszczam wzrok na walkmana.
Mielimy tylko t jedn noc, a kiedy dobiega koca, wygldao na
to, e jeszcze mniej j znam i rozumiem ni wczeniej. Ale teraz
wiem. Teraz ju wiem, o czym wtedy mylaa. Co przeywaa.
Gos mi si amie i w powstay wyom wciska si fala ez.
Tony nie reaguje. Wyglda na pust ulic, pozwalajc, bym
siedzia w jego samochodzie i po prosu tskni za Hannah. Czu
dojmujc tsknot za kadym jej oddechem. Tskni caym
Kaseta 5: Strona B
Mam wraenie, jakbymy wielokrotnie jechali t sam drog
od chwili opuszczenia baru. Jakby specjalnie kluczy z mojego
powodu.
Bye na tej imprezie? pytam.
Wyglda przez swoje okno i zmienia pas.
Nie, Clay. Musz wiedzie, czy dasz sobie z tym rad.
Nie sposb odpowiedzie. Bo niby nie, nie odepchnem jej.
Nie przysporzyem jej cierpie ani w ogle nie zrobiem nic, by j
zrani. Zostawiem j tylko sam w tamtym pokoju. A byem
jedyn osob, ktra miaa szans do niej dotrze i uratowa przed
ni sam. Sprowadzi ze cieki, na ktr wesza.
Speniem jej prob i wyszedem. Podczas gdy powinienem
by zosta.
Nikt mnie nie wini szepcz. Musz usysze to
wypowiedziane na gos. Usysze te sowa w uszach, nie tylko w
gowie. Nikt mnie nie potpia.
Nikt mwi Tony z wzrokiem cigle skierowanym na
drog.
A ty? pytam.
Dojedamy do czterokierunkowego rozjazdu i zwalniamy.
Przez chwil patrzy na mnie ktem oka. Potem przenosi
spojrzenie na jezdni.
Nie, nie obwiniam ci.
Ale dlaczego akurat tobie? pytam. Dlaczego wanie
tobie daa ten drugi zestaw kaset?
Zawioz ci na miejsce tej imprezy mwi. Tam ci
wytumacz.
Nie moesz mi powiedzie teraz?
Umiecha si blado.
Staram si prowadzi samochd.
koda.
A co na to twj przyjaciel? Co powiedzia? Jakiego uy
argumentu, aby si odsun i pozwoli mu wej do rodka?
Pamitasz? Bo ja tak.
Nocna zmiana. Powiedzia, e pracuje na nocnej zmianie i
musi si zmywa za kilka minut. Kilka minut, tylko tyle mu na ni
trzeba. Wic wrzu na luz i si odsu. I tylko tyle tobie byo trzeba,
eby pozwoli mu otworzy te drzwi.
Boe.
Smutne. Nie mogam w to uwierzy. Twj przyjaciel take, bo
kiedy znowu chwyci za klamk, nie wpakowa si od razu do
rodka. Czeka, eby zaoponowa.
W tej krtkiej chwili podczas ktrej nie powiedziae nic
upadam na kolana, wstrzsana nudnociami, zakrywajc usta
obiema domi. W rozmytym przez zy wietle dochodzcym z
korytarza dobrnam jako na klczkach do szafy. I upadam na
lecy na jej dnie stos okry.
Kiedy drzwi sypialni si otworzyy, zamknam szaf i z
caych si zacisnam oczy. W uszach ttnia mi krew. Koysaam
si w przd i w ty, w przd i w ty, uderzajc czoem o stos kurtek.
Ale w dwikach basu rozbrzmiewajcych w caym domu nikt mnie
nie sysza.
Wyluzuj. Ju raz to powiedzia. Zawsze tak zwraca si do
ludzi, ktrych chce wykorzysta. Swoich dziewczyn. Uczniw ze
szkoy. Wszystkich.
To Bryce. Nikt inny. Bryce Walker by w tym pokoju.
I w tym dudnicym basem domu nikt nie sysza, jak idzie
przez pokj. Sunie przez pokj. Pakuje si na ko. Jak spryny
jcz pod jego ciarem. Nikt niczego nie sysza.
A ja mogam to powstrzyma. Gdybym moga si odezwa.
Otworzy oczy. Gdybym bya w stanie myle, wyszabym z tej
szafy i to powstrzymaa.
Ale tego nie zrobiam. Tumaczenia dlaczego nie maj
znaczenia. To, e byam cakowicie w rozsypce, nie jest
wytumaczeniem. Nie mam usprawiedliwienia. Mogam temu
wpatrywaam si w ciebie.
Przebylimy dug drog, Justin. Od chwili kiedy po raz
pierwszy ci ujrzaam, gdy polizgne si na trawniku Kat. Przez
mj pierwszy pocaunek przy zjedalni. A do teraz. Najpierw
zapocztkowae acuch wydarze, ktry zniszczy moje ycie.
Teraz robie to samo z jej.
Przed tym samym domem wymiotuj zgity wp, z gow
pochylon nad rynsztokiem.
W kocu odwrcie si do mnie. Z twarz bezkrwist. Bez
wyrazu. W twoich oczach malowao si jakby wyczerpanie. A moe
bl?
Nie spiesz si mwi Tony.
Nie martw si, myl. Nie pojad do rygi w twoim
samochodzie.
Justin, biedaku, nie zrzucam caej winy na ciebie. Oboje
mamy to na sumieniu. Oboje moglimy to powstrzyma. Kade z
nas z osobna. Moglimy j uratowa. I przyznaj to przed tob.
Przed wami wszystkimi. Ta dziewczyna miaa dwie szanse. I oboje
j zawiedlimy.
Czuj przyjemny wiatr na twarzy, osusza pot na moim czole i
karku.
Wic dlaczego ta tama jest o Justinie? A co z tym drugim
chopakiem? Czy to, co on zrobi, nie byo gorsze?
Tak. Bez dwch zda. Ale tamy musz trafi do kadego z
was. A gdybym wysaa je do niego, nikomu by ich nie przekaza.
Pomylcie sami. Zgwaci dziewczyn. Zwiaby z miasta w
mgnieniu oka, gdyby wiedzia hmm gdyby wiedzia, e my
wiemy.
Wcigam. Trzymam.
Wydycham.
Siadam prosto w samochodzie, na wszelki wypadek
zostawiajc drzwi otwarte.
Dlaczego ty? pytam. Dlaczego wanie ty dostae
tamy? Co zrobie?
Jaki samochd przejeda obok i obaj patrzymy, jak skrca
w lewo dwie przecznice dalej. Mija kolejna minuta, zanim Tony
odpowiada.
Nic mwi. Naprawd. Po raz pierwszy, od kiedy
podszed do mnie u Rosie, patrzy mi w twarz. I w jego oczach
odbijajcych wiato z latarni stojcej przecznic dalej widz zy.
Dokocz t kaset, Clay, i wszystko ci wyjani.
Nie odpowiadam.
Dokocz. Nie zostao ci duo mwi.
Kaseta 6 : Strona A
Tony wyjmuje kluczyki ze stacyjki. eby mie czym zaj
rce, gdy mwi.
Zachodziem w gow, jak ci to opowiedzie, przez cay
czas, kiedy jedzilimy. Kiedy tu siedziae. Nawet kiedy
puszczae pawia na p pobocza.
Ale nie w twoim samochodzie.
Owszem. Umiecha si, patrzc na kluczyki. Dziki.
Doceniam.
Zamykam drzwi. odek powoli mi si uspokaja.
Przysza do mnie do domu mwi Tony. Hannah. I to
bya moja szansa.
Na co?
Clay, goym okiem byo wida, taka masa znakw mwi.
Ja te miaem swoj szans mwi mu. Zdejmuj
suchawki i wieszam je na kolanie. Na tej imprezie.
Zdenerwowaa si, kiedy si caowalimy, i nie wiedziaem
dlaczego. To bya moja szansa.
W samochodzie jest ciemno. I cicho. Przy zamknitych
oknach wiat na zewntrz wydaje si pogrony w gbokim nie.
Wszyscy ponosimy win stwierdza. W jakim stopniu.
Wic pojawia si u ciebie w domu?
Na rowerze. Tym, ktrym zawsze jedzia do szkoy.
Niebieskim mwi. Niech zgadn. Grzebae przy
samochodzie.
mieje si.
Jak si domylie? Nigdy wczeniej nie bya u mnie i
troch si zdziwiem. Ale, wiesz, w szkole si lubilimy, wic nie
wzbudzio to moich podejrze. Naprawd dziwny by dopiero cel
tej wizyty.
Po co przysza?
Patrzy przez boczne okno, robi gboki wdech.
Odda mi swj rower.
Sowa unosz si w powietrzu, niezmcone, przez
kierownicy.
Musz ju jecha.
Nie miaem nic zego na myli mwi. Sowo.
Wiem. Ale jest ju pno. Tata zacznie si zastanawia, czy
przypadkiem si gdzie nie rozkraczyem.
Co, nie chcesz, eby ci znowu grzeba pod mask?
Chwytam klamk, ale przypomniawszy sobie o czym, puszczam i
wycigam telefon. Moesz si przywita z moj mam?
aden problem.
Przewijam nazwiska w ksice adresowej, wciskam cz,
a ona niemal natychmiast odbiera.
Clay?
Cze, mamo.
Clay, gdzie jeste? Chyba jest uraona.
Mwiem ci, e mog pno wrci.
Wiem. Mwie. Miaam tylko nadziej, e odezwiesz si
wczeniej.
Przepraszam. Ale to moe jeszcze potrwa. Chyba zostan
u Tonyego na noc.
Jak na dany znak rozlega si z jego ust: Witam, pani
Jensen.
Pyta, czy piem.
Mamo, nie. Przysigam.
Okej, w porzdku, to jego projekt na histori, tak?
Wzdragam si. Tak bardzo chce wierzy w moje wymwki.
Za kadym razem kiedy kami, tak bardzo stara mi si wierzy.
Ufam ci, Clay.
Mwi jej, e wpadn do domu przed szko przebra si i po
zeszyty, potem si rozczamy.
Gdzie si zatrzymasz? pyta Tony.
Nie wiem. Pewnie pjd do domu. Ale nie chc, eby si
martwia, jeli nie wrc.
Przekrca kluczyk, silnik zaczyna pracowa, wcza wiata.
Chcesz, ebym ci gdzie podrzuci?
Chwytam za klamk i wskazuj gow w stron domu.
spowodowaa?
Otworzya drzwi i patrzyam, jak idziesz na przd
samochodu i kucasz przy wiatach, by przyjrze si dokadniej.
Przesuna doni po wgnieceniu i spucia gow. Nie
widziaam, czy bya wkurzona. A moe pakaa? Albo miaa si
z tego, w jaki koszmar zmienia si ta noc.
Ju wiem, gdzie pjd. Nie potrzebuj mapy. Wiem
dokadnie, gdzie si znajduje nastpna gwiazdka, wic podnosz
si i ruszam.
Wgniecenie nie wygldao le. Co nie znaczy, e wygldao
dobrze, ale trzeba szuka jakich pozytyww. Mogo by gorzej.
Mogo by znacznie, znacznie gorzej. Na przykad moga
uderzy w co innego.
Wie.
W co ywego. Niezalenie od tego, co mylaa na pocztku,
podniosa si z twarz pozbawion wyrazu. Po prostu staa tam,
gapia si na wgniecenie i krcia gow.
Potem popatrzya na mnie. I jestem pewna, e skrzywia
si, nawet jeli trwao to tylko uamek sekundy. Ale grymas zaraz
przerodzi si w umiech. Po ktrym nastpio wzruszenie ramion.
I jakie byy twoje pierwsze sowa, kiedy wsiada do
samochodu? Kijowo, co? Potem woya kluczyk do stacyjki,
ale powstrzymaam ci. Nie mogam pozwoli, eby odjechaa.
Na skrzyowaniu, gdzie Tony skrci w lewo, ja id na
prawo. To jeszcze dwie przecznice dalej, ale wiem, e tam stoi.
Znak stopu.
Zamkna oczy i powiedziaa: Hannah, nie jestem
pijana.
Hmm, wcale ci o to nie oskaraam, Jenny. Ale
zastanawiaam si, dlaczego, do cholery, nie potrafia utrzyma
samochodu na drodze.
Pada rzucia.
I owszem, zgadza si, padao. Ledwie.
Kazaam ci zaparkowa samochd.
Powiedziaa, ebym si nie wygupiaa. Obie mieszkamy
skama.
Musimy przynajmniej zawiadomi kogo o znaku
wyjaniam.
Dalej patrzya przed siebie.
Ustal numer. Potrafi doj, skd dzwoniono, Hannah.
Potem wczya silnik i kazaa mi zamkn drzwi.
Nie zamknam.
Cofna auto, a ja odskoczyam na bok, eby nie dosta
drzwiami.
Nie przejmowaa si, e metalowy znak rysuje ci podwozie.
Kiedy przejechaa, lea u moich stp pogity i pokryty srebrnymi
zadrapaniami.
Zwikszya obroty, a ja zrozumiaam i cofnam si na
chodnik. Potem oderwaa si od krawnika, tak e drzwi
gwatownie si zamkny i tyle byo ci wida. Ucieka.
W rzeczywistoci ucieka od winy znacznie wikszej ni tylko
przewrcenie znaku drogowego, Jenny.
I znowu mogam temu zapobiec powstrzyma jako.
Wszyscy moglimy zapobiec. Wszyscy moglimy co
powstrzyma. Plotki. Gwat.
Ciebie.
Musiao by co, co mogam wtedy powiedzie albo zrobi.
Zabra ci kluczyki, a przynajmniej ukra telefon i wezwa policj.
Tak naprawd tylko to by si liczyo w ostatecznym rozrachunku.
Bo ty dojechaa do domu w jednym kawaku, Jenny. To nie
okazao si problemem. Znikn znak i to by problem.
B-6 na waszych mapach. Dwie przecznice od domu, w
ktrym bya impreza, stoi znak stopu. Ale tamtej nocy, przez jej
cz, go nie byo. I pada deszcz. Kto prbowa dostarczy pizz
na czas. A kto inny, jadcy w przeciwnym kierunku, skrca.
Staruszek.
Na tym skrzyowaniu nie byo znaku stopu i jeden z
kierowcw zgin.
Nikt nie wiedzia, kto to spowodowa. Ani my, ani policja.
Ale Jenny tak. I Hannah. I moe jeszcze rodzice Jenny, bo kto
lekk mgiek.
Wczyam si tak godzinami, wyobraajc sobie, e mleko
gstnieje i pochania mnie ca. Myl, e mogabym znikn tak
po prostu podnosia mnie na duchu.
Ale do tego, jak wiecie, nie doszo.
Kaseta 6: Strona B
Kaseta 7: Strona A
Park Eisenhowera jest pusty. Staj cicho przy wejciu,
chonc atmosfer. To tu spdz noc. Tu wysucham ostatnich
sw, jakie Hannah Baker chce mi powiedzie, zanim pozwol
sobie zasn.
W rnych miejscach placu zabaw stoj latarnie, ale
wikszo z nich ma przepalone albo rozbite arwki. Dolna cz
zjedalni rakiety tonie w mroku. Ale w grnych partiach,
wyrastajcych ponad hutawki i korony drzew, powiata
ksiycowa obmywa metalowe prty a do wierzchoka.
Wchodz na spache piasku otaczajcy rakiet. Daj nura
pod dolny pomost, podtrzymywany nad ziemi przez trzy due
metalowe stateczniki. Nad gow mam okrgy otwr wielkoci
studzienki wazowej. Na piasek opada metalowa drabinka.
Kiedy prostuj si, ramiona wystaj mi z otworu.
Nieporanion rk chwytam jego skraj i wchodz na pomost.
Sigam do kieszeni kurtki i wciskam Play.
Ostatnia prba.
Szepcze. Trzyma dyktafon blisko ust i przy kadej przerwie
midzy sowami sysz jej oddech.
Daj yciu jeszcze jedn szans. Tym razem zwrc si o
pomoc. Poprosz o ni, bo nie potrafi pomc sobie sama.
Prbowaam.
Nie prbowaa, Hannah. Byem tam z tob, ale kazaa mi
wyj.
Oczywicie, jeli tego suchacie, nie udao mi si. Albo jemu
si nie udao. A jeli jemu si nie uda, sprawa jest przesdzona.
Czuj, jak co ciska mnie w gardle, i zaczynam si wspina
po nastpnej drabince.
Tylko jedna osoba stoi midzy wami a t kolekcj kaset: pan
Porter.
Nie, on nie moe o tym wiedzie.
Hannah i ja mielimy z nim angielski na pierwszej lekcji.
Widuj go kadego dnia. Nie chc, eby o tym wiedzia. Nie o
mnie. W ogle o adnym z nas. Przez myl mi nie przeszo, e
mona w to wcigna jakiego dorosego, nauczyciela ze szkoy na
dodatek.
Panie Porter, sprawdmy, jak si pan spisze.
Odgos otwierania kieszeni na rzepy. Potem upychania.
Wkada gdzie dyktafon. Do plecaka? Do kurtki?
Puka.
I jeszcze raz.
Hannah. Ciesz si, e daa rad przyj.
Gos jest przytumiony, ale zdecydowanie jego. Niski,
przyjacielski.
Zapraszam do rodka. Siadaj, prosz.
Dzikuj.
Nasz nauczyciel angielskiego, a take pedagog szkolny
opiekujcy si uczniami z nazwiskami od A do G. Opiekujcy si
Hannah Baker.
Wygodnie ci? Napijesz si wody?
Wygodnie. Nie, dzikuj.
Zatem, Hannah, jak mog ci pomc? O czym chciaaby
porozmawia?
Eeee. Znaczy si sama nie wiem. Tak o wszystkim
chyba.
To mogoby zaj troch czasu.
Milczenie. Zbyt dugie.
Hannah, w porzdku. Mam tyle czasu, ile ci trzeba. Nie
piesz si.
Chodzi o takie tam. Wszystko porobio si takie trudne.
Gos jej si trzsie.
Nie wiem, od czego zacz. To znaczy, niby wiem. Ale jest
tego tyle i nie bardzo wiem, jak to opowiedzie w kilku sowach.
Nie musisz tego opowiada w kilku sowach. Moe
To wyjanij.
Trudno to wyjani, jeli nie sysza pan adnych plotek na
mj temat.
Nie syszaem. Nauczycieli, zwaszcza dorabiajcych jako
pedagodzy szkolni, zwykle trzyma si z daleka od uczniowskich
plotek. Co nie znaczy, e sami nie plotkuj.
O panu?
mieje si.
Rnie to bywa. A co syszaa?
Nie. artuj.
Ale powiesz mi, gdy tylko co ci si obije o uszy?
Obiecuj.
Niech pan nie artuje, panie Porter. Niech pan jej pomoe.
Niech pan zajmie si Hannah. Prosz.
Kiedy ostatnio wyskoczya jaka plotka?
Widzi pan, w tym rzecz. Nie wszystkie s plotkami.
Rozumiem.
Nie, prosz posucha.
Bagam, niech pan posucha.
Kilka lat temu zostaam wybrana no wie pan, w jednym z
tych gosowa. Ee, nie do koca gosowa, no, ale wie pan, w
jednym z tych rankingw. Na najlepsze i najgorsze rzeczy...
dziewczyny.
Nie reaguje. Widzia go? Wie, o czym ona mwi?
I od tego czasu ludzie patrz na mnie i traktuj mnie przez
jego pryzmat.
Kiedy zdarzyo si to ostatnim razem?
Sysz, jak Hannah wyciga chusteczk z pudeka.
Niedawno. Na imprezie. To bya jedna z najgorszych nocy
w moim yciu.
Z powodu plotki?
Nie tylko. Z powodu masy innych rzeczy. Ale czciowo,
tak.
Mog spyta, co si stao na tej imprezie?
To nie byo dokadnie na imprezie. Pniej.
Kaseta 7: Strona B
Tama przecza si na drug stron i leci dalej.
Bez gosu Hannah, delikatny poszum, ktry ustawicznie
dochodzi zza jej sw, brzmi teraz goniej. Przez siedem kaset i
trzynacie historii ten stay szmer sprawia, e jej gos dociera
jakby z oddali.
Pozwalam, by teraz przepeni mnie caego. Trzymajc si
prtw, zamykam oczy. Znika jasny ksiyc. Znikaj koyszce si
korony drzew. Wiatr na skrze, sabncy bl w palcach, odgos
tamy przesuwajcej si z jednego koca na drugi przypominaj
mi o wszystkim, co usyszaem przez ten dzie.
Oddech zaczyna mi si uspokaja. Napicie w miniach
powoli ustpuje.
I wtedy sysz kliknicie w suchawkach. Wolne
zaczerpnicie powietrza.
Otwieram oczy na jaskrawe wiato ksiyca.
I sysz gos Hannah, ciepy.
Dzikuj.
Nazajutrz
Po wysaniu tam
Kady misie w ciele baga mnie, ebym upad. ebym nie
szed do szkoy, tylko zaszy si gdzie, byle gdzie, do jutra. Ale
bez wzgldu na to, kiedy wrc, w kocu bd musia spotka si z
reszt ludzi z kaset.
Zbliam si do wejcia na parking szkolny, wita mnie
grzdka bluszczu i kamienna tablica z wyrytym napisem: Dziki
hojnoci rocznika 93. Przez ostatnie trzy lata wiele razy
przechodziem obok tego kamienia, ale ani razu obok rwnie
zapchanego parkingu. Ani razu, poniewa nigdy jeszcze nie byem
tak spniony.
A do dzi.
Z dwch powodw.
Po pierwsze: staem przed poczt, czekajc, a j otworz,
ebym mg wysa pudeko po butach pene kaset
magnetofonowych. Wykorzystaem brzow papierow torb i
rolk tamy klejcej, by je na powrt zapakowa, chytrze
zapominajc napisa adresu zwrotnego. Nastpnie nadaem paczk
do Jenny Kurtz, i ju na zawsze zmieniajc sposb, w jaki bdzie
patrzya na wiat i ludzi.
Powd drugi to pan Porter. Jeli wejd na pierwsz lekcj, na
ktrej on bdzie pisa na tablicy czy sta za pulpitem, bd mg
patrze tylko na jedno miejsce: rodek sali, rzd na lewo.
Pusta awka Hannah Baker.
Ludzie gapi si na ni kadego dnia. Ale dla mnie dzisiaj
drastycznie rni si od wczoraj. Wic chyba raczej zamarudz
przy swojej szafce. I w toalecie. I powcz si po korytarzach.
Id chodnikiem biegncym wzdu zewntrznego skraju
parkingu. Przechodz przez trawnik, a potem przez podwjne
szklane drzwi gwnego budynku. Czuj si dziwnie, niemal
smutno, na pustych korytarzach. Kady mj krok brzmi tak
samotnie.