Balladyna jest tytułową bohaterką dramatu Juliusza Słowackiego.

Mieszka ona
wraz ze swoją matką wdową i młodszą siostrą Aliną.
Balladyna jest wiejską dziewczyną z czarnymi włosami. Obdarowana
niezwykłą urodą, na co zwraca uwagę jej mąż Kirkor, słowami: "Starsza jak
śniegi...ta z alabastrów...ta ma pod rzęsą węgle...a ta zaś jako noc biała nad
rankiem" .
Tytułową bohaterkę można określić jako osobę o mocnych ambicjach oraz
słabej psychice. Dążąc do swoich celów często kłamała by osiągnąć swój cel:
"O panie jeśli w zamku są czeluście, z czeluści ogień bucha, a ty karzesz
wskoczyć to wskoczę". Niestety było to wielkie kłamstwo. Niechętnie brała się
do pracy. W dniu „konkursu malonowego” , powiedziała: "Wolę noc ciemną niż
taki poranek".
Alina – siostra Balladyny, też zadziwia urodą m.in. różaną cerą oraz fiołkowymi
oczami. Ma jasne, złociste włosy splecione w warkocz. Kirkor śmiał o niej
mówić Anioł w słowach : "Ta jako złote na zorzy aniołki".
Charakter Aliny jest odwrotnością jej siostry. Wesoła, lubiąca przyrodę,
szczera, pogodna. Jej szczerość ujawnia się również w rozmowie z Kirkorem:
"Kocham...ach, nie dlatego, że Kirkor jest bogaty". Bardzo dużą miłością
obdarowywała swoją matkę oraz siostrę. W porównaniu do swojej siostry
obiecywała matce i siostrze przeprowadzkę wraz z nią do zamku oraz dalsze
wspólne życie a nie odrzucenie matki.
Bardzo lubi pomagać swojej matce, tu wyłania się jej cecha - pracowitość. Nie
przejmuję ją życie w biedzie, cieszy się z tego czego ma. Nawet zwierzęta ją
bardzo polubiły. Alina jest wzorową córką i siostrą. W stosunku do matki jest
kochająca i czule się o nią troszczy o nią i o jej zdrowie, z wielką chęcią
zastępuje ją w obowiązkach. Można to zauważyć, gdy mówi:"...jutro
odpoczywa matka a my z siostrzycą idziemy na żniwo. Słoneczko lubi twoją
główkę siwą i leci na nią by natrętna osa...". Troszczy się bardzo o matkę oraz
siostrę. Okazuję się jednak łatwowierna i naiwna. To doprowadza ją do
śmierci. Nie podejrzewa, że siostra może posunąć się do takich kroków.
Ulubiony kolor Balladyny to czerwony. Nieprzypadkowo - kojarzy się on jej z
krwią i z malinami, które zbierała w lesie. Balladyna bez skrupułów po kolei
dopuszczała się zabójstw: siostry, męża Kirkora, rycerza i matki. Zbrodnie,
popełnione przez nią nie przerażały jej. Jak sama to określiła: "Będę żyła jakby
nie było Boga". Warto zaznaczyć, że po pierwszym zabójstwie na siostrze
pojawiło jej się na czole piętno Kainowe. Po śmierci Aliny jej postać ma nadal
znaczenie w przebiegu historii.
Uważam, że dobra i litościwa Alina to postać godna naśladowania, co innego
można powiedzieć na temat Balladyny. Balladyna to bardzo nie godna
naśladowania postać – popełniła bardzo złe zbrodnie.