You are on page 1of 60

Horoskopy święte przypowieści ewangielicznych czyli Obrazy nieba globusowego.

ilustruiace te przypowieści = Horoscopi sacri parabolarum evangelicarum sive


Imagines caeli sphaerici has parabolas illustrantes
Niemojewski, Andrzej (1864-1921).
Warszawa : Red. Myśli Niepodległej, 1917 (Warszawa : K. Kowalewski).

11252.108
Horoskopy święte przypowieści eWangielicznych.
ANDRZEJ NIEMOJEWSKI. ANDRZEJ NIEMOJEWSKI.

Horoscopi sacri parabolarum evangeli- Horoskopy święte przypowieści ewan-


carum gielicznych
czyi i

IMAGINES CAELI SPHAERICI HAS PARABOLAS OBRAZY NIEBA GLOBUSOWEGO, ILUSTRUJĄCE TE


ILLUSTRANTES. PRZYPOWIEŚCI.

Qui MAXIMAS OB RES ACCEDIT STUPOR, NE- PODZIW, OGARNIAJĄCY WOBEC RZECZY NAJ­

QUAMQUAM IDEO MINIJHUR, QUOD MODUS, QUO WIĘKSZYCH, NIE ZMNIEJSZY SIĘ PRZEZ TO, ŻE SIĘ

QUID FIAT STUPENDORUM, ADINVENTUS EST. ODKRYŁO SPOSÓB, W JAKI POWSTAJE RZECZ PO­
DZIWIANA.
6". Basilius Magnus, Hexaemeron I, 10
Św- Bazyli Wielbi. Hexaemeron I, 10

WARSZAWA 1917.
REDAKCJA MYŚLI NIEPODLEGŁEJ.
VARSAVIAE 1917.
Przedmowa.

Przystępując do publikacji dzieła pod tak dziwnym na­


główkiem, jak Horoskopy Święte, winienem się przedewszyst-
kim wytłomaczyć, co ten tytuł znaczy i skąd go wziąłem.
Horoskopami świętemi nazywam te obrazy nieba, wzglę­
dnie globusu astralnego, które stanowią ilustrację do scenewan-
gielicznych, ich przypowieści i nauk moralnych, zaś określenie
to jako terminologiczne wyjąłem z Traktatu XLIII świętego
Zenona, biskupa Werony, żyjącego w IV stuleciu ' ) .
Święty Z e n o n ulegając, jak się wyraził, maluczkim wsku­
tek nałogów ich dawniejszego życia, co jednak w przyszłości
nie miało być więcej dopuszczalne, stawił im ś w i ę t y h o r o ­
s k o p ich narodzenia duchowego z Matki-Kościoła. przez sa­
2
krament chrztu ) . Tłomacząc mistycznie znaki zodjaku, wyja­
śnił im n a nich główne zasady nauki o zbawieniu.

*) Sancti Zenonis Tractatus XLIII. Ad Neophytos post baptisma VI.


De duodecim signis. Mignę, Patrologiae cursus completus, Paryż 1845, t. XI,
atr. 492.
2
1 „Sed curiositatem vestram bene novi veteris vitae usurpationc; quod
quidem vobis ulterius non licebit. Fortasse requiratis et a nobis, qua genitura,
quove signo tam diversos, tam plures, tam dispares una uno partu vos peperit
mater. Sicut parvulis morem geram, sacrique horoscopi pandam tota brevitate
sécréta". Stawienie h o r o s k o p u ś w i ę t e g o n i e b y ł o jednak faktem odo­
sobnionym. Jak świadczy uwaga na marginesie rękopisu rheimskiego, traktat po­
wyższy Św. Zenona z Werony odczytywano z ambony w kościele św. Szczepa­
na Męczennika w każdy poniedziałek wielkanocny przed rozpoczęciem bierzmo­
wania: „Ad S. Stephanum ad Martyres secunda feria paschae legenda in ambo­
nę, antequam Pontifes consignationem sancti Spiritus celebrare incipiat ,
6 7

Ukazawszy w Strzelcu Szatana, który strzałami ogniste- legał się głos napomnienia, iż zgodnie z woią Boga należy być
mi razi serca rodzaju ludzkiego, tak zakończył: „Różne a nie­ „prorokiem a nie astrologiem" *).
zliczone zna on sztuki szkodzenia; ale wszystkie je niszczy Skąd to zestawienie, świadczące o podobieństwie? A je­
nasz błogosławionym potokiem spływający Wodnik, za któ­ żeli było podobieństwo, jakaż zachodziła różnica?
rym z konieczności dążą w jednym znaku Ryby, czyli dwa na­ Różnica to była zasadnicza. G d y astrolog wróżył o szczę­
rody, pochodzące z żydów i pogan, żyjące z wody chrztu, jako ściu doczesnym, stawiając horoskopy 2 ), prorok, podobnie jak
jeden naród Chrystusa jednym oznaczone znakiem". później święty Z e n o n z Werony, osnuwał na gwiazdach
Gdy Jezus wystąpił na widownię publiczną, maluczcy i obrazach nieba, czyli horoskopach, swe nauki moralne, mó­
byli jeszcze bardziej pogrążeni w astrologji. Ludzkość żyła wiąc o rzeczach wyższych.
już nie pod rządami, ale pod tyranją gwiazd. Daremnie wołał Oto przykład.
prorok Jeremjasz: „Nie bójcie się znaków nieba, chociaż się Dnia pierwszego miesiąca szóstego prorok Aggeusz
ich boją poganie" ' ) . Odpowiedź na to brzmiała: Nie należy zwraca się do przełożonych narodu Judy, którego znakiem był
w e wtorek (Dies Martis) puszczać krwi, „gdyż dnia tego Mars Lew, a który to naród mówił sobie nietroskliwie: „Jeszcze
podwójnie panuje" 2 ) . Nawet ze złoczyńcą trzeba unikać za­ czas nie przyszedł budowania Domu Pańskiego". Ale Pan Z a ­
targu, jeżeli mu się właśnie uśmiecha godzina, czyli gwiazda stępów rzekł przez usta swego proroka: „Połóżcie serca wasze
jego szczęśliwej godziny 3 ) . Istniały formułki zaklęciowe: „Lui, na drogi wasze. Wstąpcie na górę, nawieźcie drzewa i zbu­
Szafan, Anigron, Anirdafon, siedzę między gwiazdami" 4 ) . Kto dujcie dom" ').
usnął przy świetle księżyca, a nie zwrócił uwagi, czy cień p a d a Miesiąc szósty odpowiadał konstelacji Panny 4 ), dzień
na wschód, czy też na zachód, narażał się na wielkie niebez­
pierwszy jego stopniowi pierwszemu ")• G d y ten dzień-stopień
pieczeństwo 5 ) .
wschodził, ukazywał się przedsłonecznie Lew, Juda niebie­
T o też astrolog uchodził za wiedzowca, mogącego ostrzec ski 6 ) , z świetnie błyszczącą gwiazdą główną Regulus, ozna­
przed niejednym nieszczęściem, jak dziś lekarz-hygjenista. czającą Serce Lwa 7 ) . a znajdującą się niemal na ekliptyce,
Astrologja, mówiono, mieszkała w sercu Abrahama, a królo­ czyli drodze słońca s ) (Wiz. 1 ). Jako Lew-Juda niebieski poło-
wie wschodu i zachodu zbierali się każdego rana u jego
drzwi 6 ) . Astrolog tłomaczył, jaka gwiazda z pomiędzy innych ') Bereszit Rabba, 44.
rozstrzyga 7 ) . Astrolog padał do stóp cezara i o d d a w a ł mu
2
) Hippolit, Refutatio o m n i u m haeresium IV, 3.
3
cześć boską, jeśli ten się począł w łonie matki pod odpowie­ ) Proroctwo A g g e u s z a 1, 1—8.
4
8 ) Miesiące: 1. Baran, 2. Cielec, 3 Bliźnięta. 4. Rak, 5. L e w . 6. Panna.
dnim znakiem ) . 5
) Słońce posuwa się p o ekliptyce z z a c h o d u na w s c h ó d dziennie o je­
Śród tej mgły astrologicznej, która spowiła umysły wład­ den stopień. S c h e m a t astralizacyjny, w e d l e którego rok ma w zasadzie 3 6 0 dni,
ców i podwładnych, ludzi sfer najwyższych i prostaczków, roz- nie licząc dni w s t a w n y c h , widnieje dotąd na n a s z y c h g l o b u s a c h nieba, podzie­
l o n y c h na 360'; porów. Kugler, B a b y l o n i s c h e Zeitordung und aeltere H i m m e l s -
kunde, str. 192, Viii. Geschaeftsjahr; Alfred Jsremias, D a s Alter der babyloni-
1 s c h e n Astronomie, str. 35 i 58 rozdział „ D a s lunisolare Jahr und die Schaltperio-
) M e o t h o t h ha-szamaim, 3Y]jxeï<x TOO obpavoô, Jeremjasz X 2
2 den"; H u g o Winckler, D i e b a b y l o n i s c h e Kultur, w y d . 2, str. 2 2 ; H u g o Winckler,
) Szabbat 129 b.
8 Altorientalische F o r s c h u n g e n 11, II, 9 8 - 9 9 ( H a m u s z t u ) .
) Megilla 6 b; p o r ó w . B e r a c h o t 7 b . 6
) . M ł o d y Iwie Jehudol N a z d o b y c z y , synu mój, w z r o s ł e ś . Przykląkł,
") P e s a c h i m 112 a.
przyległ jako l e w " (Genesis X L I X , 9).
°) Pesachim lila,
7
«) Baba Batra 16 b. ) 6 iv rg x<*p3ta xoô AJOVTO; /.au,ït&ci;, p. Hipparchi in Arati et Eudoxi
7
) Szabbat 156 a. P h a e n o m e n a Commentariorum libri très, Carolus Manitius, str. 192.
8
) Suetonius, Vita Octaviani Augusti, 94.
8
) Z a l e d w i e 10' nad ekliptyką, p. D e s Claudius Ptolemaeus Handbuch
der Astronomie, tłom. Karl Manitius, t. II, str. 47.
8 9

żył swe serce na tej drodze i po jego sercu przeszło właśnie Oto, jaka była różnica między prorokiem a astrologiem.
1
słońce, tak niechaj Lew-Juda ziemski swoje serce położy na Jezusa nazywano prorokiem ) .
drodze ziemi, by miał kędy przechodzić P a n świata ')• Gdy począł nauczać, ciągle żądano od niego „znaku
A oto przykład drugi. z nieba" 2 ) . Jezus narzekał nawet, że jeśli ludzie nie widzą
Święty Jan, autor Apokalipsy, podnosi oczy ku niebu znaku, to nie wierzą 3 ) . Szczególniej domagali się tego Ży­
i widzi cztery zwierzęta: pierwsze podobne do lwa, drugie do dzi 4 ).
cielca, trzecie do człowieka a czwarte do orła latającego. A przeto Jezus osnuł swe przypowieści na obrazach nie­
W środku zaś widniał tron i baranek jako zabity 2 ) . Daje to ba gwieździstego.
nam horoskop świę­
ty. Na wschodzie wi­
dnieć będzie Lew,
wyżej Cielec, na za­
chodzie Wodnik jako
człowiek, i Orzeł La­
tający 3 ) . Górować
zaś będzie Tron, oraz
Baranek 4 ) a nad
nim Miecz Perseusza
(Wiz. 2). „Nie płacz",
rozlega się głos po­
W i z . 1. D n i a p i e r w s z e g o m i e s i ą c a s z ó s t e g o u k a ­ cieszenia, „zwyciężył
zuje się p r z e d s ł o n e c z n i e S e r c e L w a - J u d y . p o ł o ­
żone na drodze słońca.
lew z pokolenia Ju-
W i z . 2- P o ś r o d k u T r o n u i czworga zwierząt Baranek jako zabity.
d y " »).
Gdy razu pewnego wyłożył szereg takich przypowieści,
*) Żyjący w całkiem już innych czasach A d a m Mickiewicz w dwuwier­ zapytał: „Zrozumieliście"? Odpowiedzieli mu: „ T a k " . A on
szu „ V e n i c r e a t o r s p i r i t u s " t a k r z e c z w y r a z i ł : na to: „Każdy doktór nauczony w królestwie niebios podobny
Niech się twa dusza jako dolina położy, jest człowiekowi gospodarzowi, który wyjmuje ze swego skar­
A wnet po niej jak rzeka popłynie duch boży-
3
bu rzeczy nowe i stare" 5 ) .
) A p o k a l i p s a ś w . J a n a IV, 2 — 7 ; V , 6.
3
) O d r ó ż n i a n o O r ł a L a t a j ą c e g o i S p a d a j ą c e g o , p . Ideler, S t e r n n a m e n , str.
105. W wizji p r o r o k a E z e c h j e l a b r a k tej s u b t e l n o ś c i I, 10; X , 14. Ponieważ do­ jej z n a k , p ó ź n i e j s t o p i e ń t e g o z n a k u , a w r e s z c i e minutę tego stopnia i sekundę
t ą d nie z w r ó c o n o u w a g i n a h o r o s k o p y ś w i ę t e , p r z e t o c h c i a n o t e c z t e r y z w i e r z ę t a tej m i n u t y ( p . B o u c h é - L e c l e r c q , L ' A s t r o l o g i e grecque, str. 2 5 8 ) . Nazwa horo­
u z n a ć za znaki kwartalne a miast O r ł a i to nawet Latającego podstawiano Pega­ skop p o c h o d z i od wyrazu „ g o d z i n a " . Łupa; z n a k z o d j a k a l n y n a z y w a ł się t e d y
za, o s t a t n i o Boli, A u s d e r O f f e n b a r u n g J o h a n n i s , str. 3 6 - 3 9 . godziną, b ę d ą c temporalnie godziną podwójną; więc m ó w i o n o n p . o „godzinie
4
) B ę d ę u ż y w a ł stale w y r a z u Baranek, więc A g n u s z a m i a s t A r i e s , àfivtov B a r a n a " ( p . ś w . Bazyli, H e x a e m e r o n VI, 6 ) .
3
miast x(^ó-, porów. Dupuis, Origine d e tous les c u l t e s III, I, 30; Boli, A u s d e r ) „ A lud mówił: T e n jest Jezus prorok z Nazaret Galilei", Mateusz
O f f e n b a r u n g J o h a n n i s , str. 45 - 46; Alfred J e r e m i a s , B a b y l o n i s c h e s im N e u e n T e - XXI, II.
J
s t a m e n t , str- 16. ) Ł u k a s z XI, 16
5
) A p o k a l i p s a ś w . J a n a V , 5. L e w j e s t w t y m horoskopie świętym wła­ «) Jan I V . 4 8 .
ś n i e k o n s t e l a c j ą w s c h o d z ą c ą , a s c e n d e n s , h o r o s k o p e m w ściślejszym tego s ł o w a *) 1 K o r . I, 2 2 .
znaczeniu. Albowiem konstelację wschodzącą nazywano h o r o s k o p e m , względnie s
) Mateusz XIII, 52.
f —mm

10 II

1
Dzięki temu Jezus usuwał z nieba groźne majaki pogań­ drogami j , albowiem było na niebie siedm orbit planetarnych
skie, które ludzi przerażały. Z a s t ę p o w a ł je ideami nowemi. skutkiem czego wyrażenie „siedm dróg" oznaczało drogi
2
Lud się radował, a przeciwnicy jego bywali zawst3'dzeni ) .
]
wszystkie ) . Mówiono, że Jerozolima jest zbudowana na dwu­
My, ludzie cywilizacji wspóczesnej, nie zdajemy sobie nastu wzgórzach po trzy wzgórza na każdy punkt kardynal­
nawet sprawy z tego, że myślimy i wyrażamy się także kate- ny 3 ) , gdyż liczono dwanaście znaków zodjakalnych i cztery
gorjami swego wieku i że te kategorje kiedyś miną jako nie­ punkty kardynalne nieba 4 ) ; a przecież każdy wiedział, że Je­
trafne i przestarzałe. Nazywamy państwo organizmem, wła­ rozolima została zbudowana na trzech wzgórzach i że dwa
dze organami państwa, linje komunikacyjne arterjami ruchu, z nich zmieniły się w jedno wskutek zasypania przedzielają­
mówimy o przetrawianiu zagadnień, o nerwie społecznym, cej je doliny 5 ) . Mniemano, że istnieje na świecie 72 naro­
o komórkach ciała socjalnego, o pulsowaniu życia publiczne- dów °), gdyż tyle było poddekad zodjaku 7 ). Zamiast 72 mó­
.go, o powinowactwie z wyboru, o zarazkach moralnych, o mi- wiono 70 dla skrótu 8 ) . Świecznik świątyni jerozolimskiej miał
kroskopji zjawisk społecznych, o profilaktyce etycznej i t- p. siedm lamp, gdyż było siedm planet. Pas arcykapłana ozna­
A i nad tym się nie zastanawiamy, że jeszcze niedawno czał Ocean oblewający ziemię, a tjara kopułę niebieską 3 ) .
żyliśmy pod istną tyranją bakterji, lękając się przesadnie ich Otaczano miasta siedmioma murami, z których każdy miał
wpływu i starając się zabezpieczyć od nich w sposób taki, że barwę jednego planety 1 0 ) .
życie stawało się nieznośnym. Pewien rozumny lekarz powie­ Trzeba więc było, przemawiając do ludzi, czyli do owych
dział wtedy, że gdybyśmy chcieli zachowywać wszystkie prze­ maluczkich a uwikłanych w sieci myślenia owoczesnego, prze-
pisy owoczesnej hygjeny, lepiej byłoby utopić się w wo­
dzie dystylowanej, lub powiesić się na sznurku sterylizo­ ') D e u t e r o n o m i u r a XXVIII, 25. Siedm planet: słońce, księżyc, Mars,
wanym. M e r k u r y , J o w i s z , W e n u s i S a t u r n , p o r ó w . C y c e r o n , D e n a t u r a d e o r u m II, 27.
2) S i ó d e m k a o z n a c z a ł a c a ł o ś ć , p o w i a d a Św. A u g u s t y n , D e civitate D e i
T o też nie powinniśmy się dziwić, że ongi ludzie posłu­
Xl, 3 1 .
giwali się kategorjami astralnemi. A więc mówiono, że Rzym
3) Z o h a r , t ł o m . P a v l y II, 557.
m a 365 ulic stosownie do dni roku słonecznego, król zaś co­ 4) C z t e r e m a p u n k t a m i k a r d y n a l n e m i n i e b a b y ł y ! w s c h ó d , g ó r o w a n i e , za­
dziennie n a innej ulicy biesiaduje; że Rzym ma 365 prefek­ chód i dołowanie. Gwiazdy lub k o n s t e l a c j e , z a j m u j ą c te p u n k t y , p o z o s t a w a ł y
tów, którzy każdodziennie rzucają się na siebie, przy której ze s o b ą w p e w n y m s t o s u n k u , w k o r e s p o n d e n c j i . Oto przykład. P u s t e miejsce
to sposobności jeden zostaje zabity 2 ) . T a k mówiono, gdyż w i d z i a n o m i ę d z y szyją Strzelca a głową Koziorożca (Ideler, S t e r n n a m e n , str.
189 — 1 9 0 ) . W o ł a j ą c y m , p o ł a c i n i e V o c i f e r a n s , po arabsku El-auwa, był Bootcs
Rzym panował nad całym światem, a rządy pretorjanów peł­
(Ideler ]• w . str. 4 5 — 4 6 ) . A przeto słowom „Głos wołającego w puszczy" ( M a ­
ne były zamachów stanu. Mówiono, że miasto Sepforis ma r e k I, 3) odpowie obraz nieba globusowego, gdy wschodzi Puszcza a góruje
180 tysięcy ulic dla dostawców potraw w garnkach s ) , co od­ Wołający-Vociferans. Wołający z n a l a z ł się w k o r e s p o n d e n c j i z m i e j s c e m pu­
powiadało 180 stopniom przecięcia horyzontalnego kuli nie­ stym, w s p ó ł d ą ż y z Puszczą (Wiz. 3).
bieskiej, a miało znaczyć, że miasto Sepforis było rozległe, jak
6
) Józef Flawjusz, Dzieje wojny żydowskiej przeciwko R z y m i a n o m V,'
IV, I ( p r z e k ł a d u m e g o str. 3 5 8 ) .
okiem zasięgnąć, i zagospodarowane. Jeśli Izrael, mówiono,
0) Z o h a r , t ł o m . P a v l y III, 260
rozgniewa Boga, będzie musiał, straciwszy jego poparcie
') Z o d j a k p o d z i e l o n o n a 36 d e k a d a te n a 72 p o d d e k a d ,
i opiekę, przed swoim nieprzyjacielem uchodzić siedmioma ') Dlatego w niektórych odpisach ewangielji w a h a się l i c z b a r o z e s ł a ­
nych przez Jezusa Uczniów: znajdujemy w jednych odpisach 72, w i n n y c h 70
( p . S o d e n , D i e Schriften des Neuen T e s t a m e n t s in i h r e r a e l t e s t e n e r r e i c h b a r e n
T e x t g e s t a l t IV. 297).
i) Ł u k a s z XIII, 17,
") Józef Flawjusz, Dzieje w o j n y ż y d o w s k i e j p r z e c i w k o R z y m i a n o m V,
*) Megilla 6 b .
V , 5; S t a r o ż y t n o ś c i Ż y d o w s k i e III, VII, 7.
3) B a b a B a t r a 75 b .
1°) H e r o d o t I. 9 8
12 13

mawiać mową dla nich zrozumiałą i naukę swoją stylizować szaty godowej? Wszak Jezus zalecał: „Nie miejcie złota, ani
astralnie. srebra, ani pieniędzy w trzosach waszych. Ani tajstry w dro­
Toteż prace moje zajmują się wyłącznie sprawą styli­ dze, ani dwu sukien" '). Jakże tedy żąda teraz sukni drugiej
zacji astralnej, nie dotykając zagadnień etycznych, religijnych i za jej brak uznaje karę tak ciężką? Dopiero badanie podbu­
i teologicznych. Będąc stylistą, zgłębić chciałem styl pisarski dowy astralnej tekstów ewangielicznych wyjaśnia nam, że
ewangielji tak, jak architekt bada style kościołów, kaplic, oł­ chodziło o szatę chrztu, bez której nikt nie mógł stać się ucze­
tarzy i ambon. stnikiem Królestwa Bożego, a szata owa była dostępna dla
najuboższych. Istotnie, po chrzcie neofici wkładali szatę spe­
cjalną; a jeżeli nie mogli się zdobyć na jej kupno, dostawali
ją darmo 2 ) . Sądzę przeto, że egzegeci ewangielji nie mogą
dziś lekceważyć tego rodzaju studjów.
Następnie badanie podbudowy astralnej ewangielji usu­
wa ostatecznie wszelkie wątpliwości co do autentyczności lub
nieautentyczności rozmaitych wersetów, albowiem owa pod­
b u d o w a astralna stanowi rusztowanie wewnątrz ukryte i prze­
to ukazuje, co jest z tekstem związane organicznie. Położy
to koniec tej metodzie, która chciała usunąć z tekstów i uznać
za nalot późniejszy to wszystko, czego poprostu nie rozu­
miała.
Nim będę mógł ukazać podbudowę astralną tekstów, któ­
rych horoskopy święte są ze sobą związane siedmiokrotnym
obiegiem księżyca dokoła zodjaku, łącząc je niby kosztowna
nić cenne perły naszyjnika, pragnę przedłożyć to, co może być
dla czytelnika nieprzygotowanego do myślenia kategorjami
astralnemi i nieobeznanego dostatecznie z materjałem dowo­
dowym, najbardziej przystępne i najbardziej pociągające.
Wiz. 3. Wołający w aspekcie do Puszczy. Nie łudzę się bynajmniej i przeto nie mniemam, by prace
moje zyskały poważniejszy zastęp czytelników i zwolenników,
Styl jednak jest narzędziem wyrażania treści i nieraz najmniej zaś u tych, którzy czczą ewangielje, ale nigdy ich nie
wpływa na jej rozumienie. Wskutek tego, że symbolika astral­ biorą do ręki. Humaniści, którzy w umysły ludzi z przed
na stylu ewangielicznego uległa zupełnemu zapomnieniu, dwóch tysięcy lat wkładają swój dzisiejszy sposób myślenia,
egzegeta, zajmujący się objaśnianiem tekstów, bywał niekiedy będą może nawet na mnie obrażeni, iż żądam od nich ponow­
w kłopocie. Bo jakże to miał wytłomaczyć .młodzieży wiel­ nego wczytania się w źródła, których zgłębienie proklamowali
komiejskiej, nastrojonej sceptycznie, że Jezus dobrotliwy i pa­ jako swoją wyłączną kompetencję. Znajdą się i tacy, którzy
trzący tylko na intencję, wygłasza przypowieść o królu i cał­ z przerażeniem zapytają, dlaczego dotąd nie czytali o rzeczach
kiem naturalnie mówi o takiej jego srogości, iż przychodnia
wezwanego z ulicy na gody, gdy odmówili bogaci, każe wtrą­
1) Mateusz X, 9—10.
cić do ciemnicy za to tylko, iż biedak ten nie miał na sobie
14 15

takich w „francuskiej gazecie". Nie braknie i takich, którzy Obecnie drukowane Horoskopy święte przypowieści ewangie .
posądzą autora o skłonność do fantazjowania, albowiem u nas licznych wiążą się z opublikowaną dawniej pracą moją Czynią­
niestety tak się dzieje, że gdy się w kole inteligentnym a na­ cy sto, czyniący sześćdziesiąt i czyniący trzydzieści.
wet rzekomo fachowym mówi o tym, co pisał święty Z e n o n Niegdyś przodkowie nasi podczas odczytywania ewan-
z Werony, ludzie popatrują po sobie niedowierzająco i pytają gielji wyciągali szable do połowy z pochwy na znak, iż goto­
wzrokiem, czy się z nich nie żartuje. Przedstawiciele i opie­ wi są bronić jej ręką zbrojną. Dziś my, ich potomkowie, się­
kunowie naszych instytucji naukowych aż zbyt często nie wie­ gnijmy po pióra i opiszmy skarby, które dodatkowo odkry­
dzą o istnieniu całego szeregu nauk, gdzieindziej pilnie upra­ liśmy w tej tak cennej spuściźnie.
wianych i popieranych- Toteż byłbym prawdopodobnie zrzekł Może rodacy moi teraz pilniej zajmą się temi n a d z w y .
się wystąpienia z temi pracami w kraju ojczystym, gdyby nie czajnemi tekstami. Może nauka polska, nieraz tak prome­
koledzy moi z Z a r z ą d u Towarzystwa byłych wychowańców tejska, ukocha także tę dziedzinę, tak niesłusznie u nas za­
Uniwersytetu Dorpackiego, którzy, nauczywszy się wogóle niedbaną.
myśleć umiejętnie, nietylko mnie zachęcili do wydawnictwa, T y m zaś, którzy czują p e w n e zaniepokojenie, drżąc
ale nawet na jego rozpoczęcie wyznaczyli specjalny funduszi o świętość i nietykalność ksiąg, które prowadziły ludzkość
za co im tu serdecznie dziękuję. przez dwadzieścia wieków, powiem tylko razem z czołowym
Prace moje są owocem kilkunastu lat mozołu. Nieraz filarem pisarstwa kościelnego:
trzeba było błądzić, nawracać, nieraz traciło się ślad i znowu „Podziw ogarniający wobec rzeczy największych nie
chwytało wątek dowodowy. Aż wreszcie ów materjał dowo­ zmniejszy się przez to, że się odkryło sposób, w jaki rzecz go­
dowy przedstawił się tak pokaźnie, że można było rzecz uznać dna podziwu powstaje."
za gotową do publikacji. * *
A nawet konieczną. Albowiem badanie podbudowy *
astralnej tekstów Nowego i Starego Testamentu wprowadza W czwartej księdze swego dzieła Kata itaawv a'.psoewv
biblistykę na całkiem nowe tory, na których potrzeba nam bę­ êXe^/oç, czyli wedle zwykłej obecnie cytaty łacińskiej Refutatio
dzie wielu pracowników uczonych i utalentowanych. omnium haeresium, Hippolit przekazał nam doktrynę astroteozo-
fów chrześcijańskich, jeżeli nie w całości, to niezawodnie w za­
Tym, którzy zechcą się zająć analizą mych studjów, da­
rysach głównych. Świadectwo jego ma dla nas znaczenie
ję poniżej klucz do otworzenia niejednego zamku symbolicz­
pierwszorzędne, dotąd bynajmniej nie ocenione tak, jak na to
nego.
zasługiwało, a właściwie lekceważone, gdyż Hippolit, nale­
Materjał mój rękopiśmienny obejmuje prace następujące: żąc już do pokoleń późniejszych, nie rozumiejących f o r m y
1) Propedeutyka horoskopów świętych,
o b j a w i e n i a , która była zawsze astralna a ) . potępiał astro-
2) Kosmozofja astralna,
teozofów, zaś uczeni współcześni potępienie jego zamienili na
3) Godziny nieba,
lekceważenie. Nie przerobiono relacji Hippolita na globusie,
4) Sen Faraona a obie konstelacje Siedmiu Wotów, nie zestawiono wyników z tekstami ewangielicznemi i malo­
5) Wędrówki bohatera imieniem Słoneczko, widłami katakumbowemi, ulegano bowiem powszechnie mnie-
6) Misterjum astralne czWorosprzęgu Boga,
7) Początek Drogi Pana,
8) Horoskopy święte eWangielji czwartej, a
) „Die F o r m der Offenbarung (natuerlich nicht ihr Inhalt!) ist stets
9) Horoskopy święte narodzenia Jezusa Chrystusa, im Ietzten Grunde astral", p. Dr. Erich Bischoff, Babyloniaches im W e l t b i l d e d e s

10) Królowa Niebios. T h a l m u d und Midrasch, atr. 6 6 .


16
17
maniu, iż rzecz jest wybrykiem sporadycznym a nie teorją
zaprzepaszczoną, mającą ongi olbrzymie znaczenie hagjogra-
Zajmując stanowisko około bieguna północnego, Smok
ficzne *)•
ten czuwa bacznie, aby nic z tego, co się dzieje, nie uszło jego
Wedle Arata, powiada Hippolit 2 ), wszystkie gwiazdy uwagi 1 ) .
obracają się dokoła osi niebieskiej, której biegun nie zmienia Nad głową Smoka widnieje postać człowieka udręczone­
nigdy swego położenia 3 ) . Okrążają ów biegun obie Niedźwie­ go, zwanego Klęczniem (Wiz. 6). O n to jest A d a m e m i do nie-
dzice. Między niemi zaś wije się niby potężna rzeka wielki
wąż, zwany Smokiem (Wiz. 4).
Figury tych konstelacji, dodajmy, silne stylizowano 4 ) .
Na globusach nowożytnych tylko ogon Smoka znajduje się
między Niedźwiedzicami (Wiz. 5).
W Smoku tym, powiada Hippolit, widziano szatana
z księgi Hioba, który, spytany przez Boga, skąd przychodzi,
odpowiedział: „Zkrążyłem ziemię i schodziłem ją" (I, 7).

J
) Bouché-Leclercq, autor z n a k o m i t e g o dzieła L' Astrologie grecque, które­
mu tyle z a w d z i ę c z a m , w y ł ą c z y ł relację Hippolita z listy dzieł, którym p o ś w i ę c i ł
u w a g ę (str. X V I ) , astralizacje tej relacji n a z w a ł serją „tours d e force" i zała­
t w i ł się z niemi w przypisku (str. 6 0 9 ) . T a k s a m o Boli, autor d o s k o n a ł e j książki
W i z 4. Smok-szatan wijący Wiz. 5. S m o k m i ę d z y Nie­
Sphaera, której również tyle z a w d z i ę c z a m , na str. 4 7 2 w s p o m i n a uwagę Bouché- się m i ę d z y d w i e m a Nie­ d ź w i e d z i c a m i w e d l e globu-
Leclercq'a, l e c z t e k s t e m Hippolita bliżej s i ę nie zajął. N a str. 4 5 7 w przypisku d ź w i e d z i c a m i . W e d l e plani­ su m e g o z r. '1 781.
żartuje, iż fantazja m o g ł a b y z e s t a w i ć Jana Chrzciciela z W o d n i k i e m , g d y w rze­ sfery 'watykańskiej, repro­
dukowanej u B o l l a
c z y w i s t o ś c i świat chrześcijański przez jakieś tysiąc lat u w a ż a ł to za c a ł k i e m na­
turalne, pisząc: „Aquarius J o h a n n e s Baptista, quia in a l v e o Jordanis salvatorem
baptizavit", p. Piper, M y t h o l o g i e der christlichen Kunst II, 300- go stosują się słowa Biblji: „Strzec będzie głowy Smoka a Smok
2
) Hippolit m a na myśli Fenomena Arata, p. w y d a n i e z b i o r o w e Hygina, jego pięty".
Palephata, Fulgentego, Germanika, Arata, Proklusa, B a z y l e a 1535, str 190 i nast- Z jednej strony Klęcznia-Adama znajduje się Lutnia, in­
N a s z w i e s z c z Jan K o c h a n o w s k i s t w o r z y ł polską wersję Fenomenów Arata, któ­
ra przynosi z a s z c z y t n i e m a ł y n a s z e m u piśmiennictwu i ś w i a d c z y o w y s o k i m po­
strument muzyczny, uczyniony przez Dziecię-Słowo 2 ), zaś
z i o m i e u m y s ł o w y m Z ł o t e g o W i e k u naszej literatury' z drugiej strony Korona albo Wieniec. Klęczeń-Adam zgiął
3
) Arat nie znał prawa precesji, odkrytego dopiero później, ani prawa
nutacji, o d k r y t e g o dopiero w c z a s a c h n o w o ż y t n y c h . !
4
) W Apokalipsie św. Jana (XII, 10) S m o k ten został n a z w a n y oskar­
) P o r ó w . B o l i , Sphaera, tablica 1, reprodukcja planisfery watykańskiej.
ż y c i e l e m n a s z y c h braci przed o b l i c z n o ś c i ą Boga w e dnie i w nocj-,
N a różnych pomnikach występuje ta stylizacja, odbiegając od rzeczywistości 2
) O ile Euzebjusz stawia tylko wyżej J e z u s a nad Orfeusza ( D e laud.
astronomicznej a o d p o w i a d a j ą c określeniu Arata, jak np. na skaraboidzie parys­
Const. 14), K l e m e n s Aleksandryjski każe J e z u s o w i gardzić lutnią (Cohortatio ad
kim (p. T h i e l e , Antike Himmelsbilder, str. 28 fig 6 ), w ilustracjach do Arata
gentes, 1), z a ś u A u g u s t y n a zanika ślad zestawiania J e z u s a z Orfeuszem ( D e ci-
(tamże, str. 91 fig, 18, str. 161 fig. 70, str. 164 fig. 7 2 ) , na tak zwanej planisferze
vitate D e i XVIII, 14), pięć fresków katakumbowych przedstawia Jezusa wprost
B i a n c h i n i e g o ( D u p u i s , Origine d e t o u s les cultes IV, tablica Nr. 4; Boli, Sphaera,
p o d p o s t a c i ą Orfeusza ( p . Wilpert, D i e Malereien der K a t a k o m b e n R o m s I, 3 9 ) .
tablica V ) . Stylizacja ta w y s t ę p u j e jeszcze w Th. Radinusa Sideralis Abyuus
D o III w i e k u Jezus ukazuje się na freskach w otoczeniu zwierząt, jest albo Or­
z r. 1511, g d y w edycji z r. 1551 Claudii Plolemaei Pelusiensis Alexandrini omnia
feuszem, albo P a s t e r z e m , a dopiero o d IV-go w i e k u pojawia się jako nauczyciel
quae extant opera rzecz jest już bardziej zbliżona do rzeczywistości, jak na g l o b u -
srod A p o s t o ł ó w (I, 2 3 0 ) . Zdaje się, czytając Euzebjusza, ż e rozwój wyobrażeń
si* m o i m z r. 1781 ( W i z . 5 ) .
s z e d ł drogą następującą: najpierw mistrz ujarzmiał muzyką, następnie s ł o w e m
cudownym, a wreszcie s ł o w e m etycznym.

2
18 19

ł
kolano, rozkrzyżował ręce ) i czyni wyznanie grzechów *) złożona również z siedmiu gwiazd, symbolizuje stworzenie
(Wiz. 7). świata przez Chrystusa, przez którego się odradzamy (Wiz. 10),
Lutnia ma siedm strun, symbolizuje przeto harmonję po­ a któremu odpowiada Wężownik, nie pozwalający Wężowi
wszechną i stworzenie świata, kłóry powstał w ciągu sześciu dostać się d o Korony, przeznaczonej dla człowieka.
dni, a siódmego było odpocznienie. Przeto obie Niedźwiedzice, czy­
Jeżeli A d a m , czyniący wyznanie grzechów i strzegący li dwie siódmice, symbolizują dwo­
głowy Smoka wedle rozkazu bożego, naśladować będzie Lu­ jakie stworzenie, generację i regene­
tnię, czyli okaże posłuszeństwo Słowu Boga, otrzyma Koronę, rację.
a jeśli tego zaniedba, jednaki los go czeka z W ę ż e m . Wielka siódmica oddaje przy­
sługi Hellenom, płynącym przez fa­
le tego świata. Natomiast mała sió­
dmica symbolizuje wazką ścieżkę
cnoty, po której kroczy niewielu.
Smok-szatan, który wije się mię­
dzy temi d w i e m a siódmicami, od­
dziela od siebie oba stworzenia, Wiz. 8. Wąż czyniący zamach
świat A d a m o w y od świata Chrystu­ na Koronę, przeznaczoną dla
człowieka. Powstrzymuje go
sowego, przeszkadzając tym, którzy Wężownik-Logos-Chrystus.
należą do świata Adamowego, prze­
chodzić do świata Chrystusowego, czyli utrudnia im zba
wienie.
Wiz. 7. Adam-Klęczeń czy­
niący wyznanie grzechów.
Znajduje się między Lutnią,
dziełem Dziecięcia-Logosu.
Wiz. 6. Klęczeń-Adam. Horoskop a Koroną, albo Wieńcem,
do słów: „Strzec będzie głowy przeznaczonym dla czło­
wieka.
Smoka a Smok jego pięty"-

Na Koronę albo Wieniec czyni zamach Wąż, czyli Smok


Mniejszy, potomek Smoka Wielkiego. Powstrzymuje go obu
rękami Wężownik- Jest to Logos, Słowo, Chrystus, przez któ­ Wiz. 9. Wielka Niedźwiedzica (Wielki Wóz), symbol stworzenia
rego się odradzamy (Wiz. 8). świata Adamowego.
Wielka Niedźwiedzica, złożona z siedmiu gwiazd, symbo­ W pobliżu znajdują się gwiazdozbiory Kefeusza (Wiz. 11),
lizuje stworzenie świata według Adama, p o g r ą ż o n e g o ^ mo­ Kasjopei (Wiz. 12), A n d r o m e d y (Wiz. 13) i Perseusza (Wiz.
zołach i klęczącego (Wiz. 9). Natomiast Mała Niedźwiedzica, 14). Są to elementy wielkiego stworzenia dla tych, mówili
astroteozofowie, co umieją wnikać w istotę rzeczy. Kefeusz jest
i) Rozkrzyżowane ręce Klęcznia-Adama przypominają ręce postacj A d a m e m , Kasjopea Ewą, zaś Andromeda Duszą ich obojga ' ) .
Orante katakumb. Jest to nader starożytna forma. Postawę tę przyjmuje Moj­
żesz podczas walki Izraela z Amalekilami (Exodus XVII. 12). 1
) Gdy w ewangielji czwartej Jezus powiada, iż jest jako pasterz, który
2) Na Wiz. 7 umyślnie usunąłem z rąk Adama-Klęcznia Maczugę i splot za owce swoje kładzie duszę swoją i potym znowu ją bierze (X, 15—17),
wężów, aby ukazać tylko to, co w danej chwili widzieli astroteozofowie chrze- w podbudowie astralnej tej ewangielji ilustruje słowa te księżyc, przechodzący
ścijańscy.
20 21

Perseusz jest również symbolem Logosu, albowiem prze­ świętej, boskiej; tam bawiłeś, wpośród kamieni gorejących
śladuje potwora pod postacią Cetusa, czyniącego zamach na przechadzałeś się" *). Dwanaście gorejących kamieni odpo­

O
Andromedę, czyli Duszę Kefeusza-Ada- wiada dwunastu konstelacjom zodjaku. Fanes-Men wycho­
m a i Kasjopei-Ewy. Perseusz-Logos za­ dzący z jaja świata przypomina n a m stylizację Chrystusa
bija potwora i wybawia Andromedę-Du- w jajku, w otoczeniu czterech figur konstelacyjnych z Apoka­
szę, która była oddana pod straż potwora lipsy św. Jana (Wiz. 19).
(Wiz. 15). Ale wróćmy do relacji Hi­
Prócz tego Perseusz, mający skrzy­ polita. Prócz tego symbolem
dła u nóg, jest skrzydlatą osią świata Logosu jest Kyon, Kóuw, Canis
przechodzącą przez oba jego bieguny Maior, czy to jako stróż trzody
/
i przez środek ziemi a poruszającą świat. prześladowanej przez wilki, czy
Wiz. 10. Mała Niedźwie­ Z a t y m oś świata była dla astromistyka też, że wpływa na powstawanie
dzica (Mały Wóz), sym­ czymś więcej, niż lin ją matematyczną Wiz. 13. Andro- Wiz. 14. Per
wszystkiego, albowiem „kyon" meda-Dusza. seusz-Logos.
bol odrodzenia świata
przez Chrystusa. (Wiz. 16). Frygijczycy nazywali ją Pa­ (y,óu>v) znaczy: tworzący. Wschód
sterzem, nie dlatego, iżby ten Pasterz konstelacji Canis Maior stoi w związku ze stanem roślinności
strzegł kóz i kozłów, lecz że obracając się, wszystko w ruch (Wiz. 20).
wprawia; nazwa ta stosuje się właściwie do bieguna, Polos W pobliżu Niedźwiedzic znajduje się Łabędź. Był to
(TCOXOÇ), a Pasterz nazywa się wedle astroteozofów chrześcijańskich symbol Ducha Święte­
A i p o l os, à.uzokoç, od czego go (Wiz. 21).
wyprowadzono o àd 7toX<ov 1 ). Relacja ta, rozpatrzona na globusie, jest bardzo poucza­
Wszelako Perseusz uchodził za jąca. Wiemy, że Drogę Mleczną pojmowano jako Drzewo Ko­
ô ójcóntepoc Łim, skrzydlatą oś smiczne 2 ) . Nad Drzewem Kosmicznym unosi się boży ptak
świata, a nie za jej biegun. Aszur 3 ) (Wiz. 22). Na globusie m a m y Drogę Mleczną jako
Gdy spojrzymy na globus Drzewo Kosmiczne, Łabędzia jako Ptaka Bożego, Smoka jako
Wis. 12. Ka.
sjopea-Ewa. z góry, ukaże się n a m Perseusz węża rajskiego i Klęcznia-Adama, który ściera głowę węża
na Drodze Mlecznej w kole zo- (Wiz. 23).
djakalnym (Wiz. 17). Właśnie w podobny sposób ukazuje się Inne gwiazdozbiory, powiada Hippolit, jak Cielec, Baran,
nam Fanes-Men (Wiz. 18). Zodjak zwano Ekklezją 2 ) . Anthro- Lew, Koza, oraz wszelkie, zazwyczaj wymieniane, miały rów­
pos i Ekklezją stworzyli 12 Eonów 3 ) . Mniemanie to zbiega nież znaczenie symboliczne.
się z wizerunkiem Człowieku w Zodjaku-Ekklezji. Dwunastu W innej księdze Hippolit, mówiąc o tle astralnym sceny
synom Jakóba odpowiada dwanaście konstelacji zodjaku i dwa­ przemienienia wody w wino w Kanie Galilejskiej 4 ), podwyż­
naście kamieni *). Jehowa mówi: „Osadziłem cię na górze szenia W ę ż a w puszczy przez Mojżesza 5 ) i o wielu innych rze-

przez konstelację Baranka pod konstelacją Andromedy-Duszy. Księżyc nazywa­


no „niebieskim rogiem Mena" i „pasterzem białych gwiazd" (porów Hippolit, 1) Ezechjel XXVIII, 1 4.
Ref. V, 9). 2
) Porów. Alfred Jeremias, Das Alte Testament im Lichte des Alten
') Hippolit, Refutatio omnium haeresium V, 8. Orients, wyd. 2, str. 194 i podana tam literatura.
2
) Ireneusz, Adversua haereticos I, 17. 3
) Porów. Assyrian Sculptures LXXVI1I-LXXXI.
3
) Ireneusz j - w. *) Hippolit, Refutatio omnium haeresium, V, 8.
*) Exodus XXVIII, 1 7 - 2 1 . 5
) Hippolit j . w. V, 16.
23
22

czach, raz jeszcze powraca d o konstelacji Smoka i powiada, że


widziano w nim znak Kaina- W i e m y już z relacji Józefa Fla-
wjusza, że tjarę uważano za symbol kopuły niebieskiej. Toteż
Ureusz n a czole Faraonów u tjary-kopuły jest niezawodnie
znakiem Kainowym (Wiz. 24).

Wiz. 16. Perseusz-Logos


jako skrzydlata oś świata.

Wiz. 15. Perseusz-Logos uwalnia Andromedę Duszę z pod władzy


Cetusa, który iej strzegł.

Wiz- 17. Perseusz-Logos na tle Drogi Mlecznej, w kole zodjaku. Widok


Mając taki alfabet, nietrudno już n a m będzie przystąpić z góry na globus astralny.
do sylabizowania w gwiezdnej księdze niebios.
,
24
25

U Marka Jezus, mówiąc o piekle, powtarza trzykrotnie


za Izajaszem: „Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie ga­
śnie" ' ) . Nie wierzono temu. Pogrzebiony w piekle bogacz,
widząc zdaleka A b r a h a m a i Łazarza n a jego łonie, błaga, by
posłał go do domu ojca, gdzie
ma pięciu braci, i ostrzegł ich.
Abraham odpowiada, iż mają
Mojżesza i proroki, niech ich
słuchają 3 ) . A właśnie prorok
Izajasz mówił o robaku, który
Wiz. 20. Pies
i nie umrze, i ogniu, który nie Wielki jako
zgaśnie. Ostrzeżenie widniało symbol Stró­
Wiz._21. Łabędź
jako*8ymbol Du­
ża Trzody i cha Świętego.
na niebie gwieździstym. T a m Logosu.
był w Skorpionie robak, który
nie umiera, a na Ołtarzu palił się ogień, który nigdy nie gaśnie
(Wiz. 25). Mamy tu żywy przykład owoczesnego sposobu my-

Wiz. 18. Fanes-Men w zodjaku; wychodzi z jaja pikniętego


Pomnik z końca pierwszego wieku naszej ery.
Muzeum w Modenie.

Wiz. 22. Drzewo kosmiczne z bożym ptakiem Aszurem.

ślenia. Toteż rozpatrujmy rzecz dalej. Ewangieliści mówią


o grobie, w którym nikt jeszcze nie był położony 8 ) . Kto nie

i
1) Marek IX, 4 3 - 4 7 ; Izajasz LXVI. 24; Ecclesiasticus VII, 19; Św. Augu­
styn, De civitate Dei XXI, 9; Józef Flawjusz, Bellum Judaicum II, IX, 1 in codice
Vossiano vel Lugduno-Batavo, p. Benedictus Niese, Flavii Josephi opera t. VI,
Wiz. 19. Chrystus w^jajku kosmicznym, otoczony figurami konstelarii
czterech zwierząt z Apokalipsy Św. Jana. Wedle płaskorzeźbykate­ str. XLVII.
dry w Chartres/Wiek XII. 2) Lukasz'XVI, 23—29.
8) LukasztXXIII, 53;*Jan XIX, 41.
I « r -

26 27

wierzy, by grób taki mógł istnieć, niech spojrzy na niebo, wadził lud w dzień, i o słupie ognistym, który go prowadził
a znajdzie go w gwieździe Antares konstelacji Skorpiona w nocy 0- C z y i s t n i e > e P r z y k ł a d możliwości takiej rzeczy?
(Wiz. 25). Jest to Churru Babilończyków, Dół, Grób x ). Czyta-
,-\; my u Łukasza i Marka
>/ o oślęciu, na którym ża-
i? \i den człowiek nigdy nie
!\) '.i siedział a ). Czyż może być
takie oślątko? Może, bo
istnieje na niebie. Mamy
w Raku Żłób i Osły (Wiz. tąres-Crtfb
26). Czytamy o Pannie,
która,gdy została zaćmiona
przez Moc Najwyższego,
to po dziewięciu miesią­
cach złożyła Dzieciątko
owinięte w pieluszki w Wiz. 25. Robak, który nie
żłobie s )- Nie wierzysz? umiera. Ogień, który nie
gaśnie. Grób, w którym
Patrz na niebo, ujrzysz Wiz. 24. Ureusz u tjary faraonów egip­
nikt nie leżał.
skich jako znak Kaina.
Pannę zodjakalną: gdy
słońce ją zaćmi i po dzie­
więciu miesiącach słonecz­ Sferę niebieską dzielono na hemisfery jasności i ciemności, dnia
nych, względnie dziesię­ i nocy: od Barana do końca Panny rozciągała się hemisf era dnia,
Wiz. 23. Horoskop sceny rajskiej. Ła ciu księżycowych, przej­
będź-Duch, Smok-Wąż i Klęczeń-Adam. dzie do Bliźniąt, nowy
sierp księżycowy.owinięty ktoś mógł się tak zachowywać. Jest możliwe, odpowiada mi doktór; bo jeżeli
w pieluszki swej tarczy perłowej, rozbłyśnie w mgle Żłób dać pewnym osobnikom chorym wodę magnetyzowaną, są na nią wrażliwe, a nie
konstelacii Raka (Wiz. 27). Czytamy o bezpiecznym stąpaniu wykazują wrażliwości, gdy woda nie była magnetyzowaną. Sięgam do dzieła dr.
po wężach i skorpionach 4 ). Nie wierzysz, by to było możliwe? Juljana Ochorowicza „Psychologja i medycyna". Ochorowicz, przytaczając przy­
kłady doświadczeń Mesmera, tak pisze: „Jako ciała martwe wybrano 8 filiża­
Patrz na niebo: tam po Smoku-wężu stąpa Klęczeń a po Skor­
nek. Jedną z nich, wskazaną przez [ngenhouse'a, Mesmer potrzymał kilka minut
pionie Wężownik (Wiz. 28) 6 ). Czytamy o obłoku, który pro- w swoich rękach po za oczami chorej, a następnie kazał obcej osobie filiżanka­
mi dotykać chorej. Chora pozostawała obojętną na dotknięcia innych z wyjąt­
kiem tej, która była magnetyzowaną. Ingenhouse jeszcze raz zmienił filiżanki
») Porów. Kugler, Babylonische Planetenkunde, str. 260.
i powtórzył doświadczenie z tym samym skutkiem" (II, 103). A więc analog ja
s
)Łukasz XIX, 30; Marek XI, 2.
tak się przedstawia: swego czasu nie wierzono, by można było stąpać bezpiecz­
") Łukasz I. 35—II. 7.
nie po wężach i skorpionach, ale wierzono, iż na ziemi wszystko się dzieje we­
4
)Łukasz X, 19.
dle gwiazd; jeżeli więc tam widzimy bezpieczne stąpanie po wężarh i skorpio­
8
)Kogo dziwiłyby takie analogje w starożytności, a więc, że możliwe
nach, istnieje możliwość tego na ziemi. Obecnie pewni ludzie nie wierzą w sku­
jest stąpanie po wężach i skorpionach, bo istnieją takie znaki na niebie, niech
teczność poświęcania, ale wierzą w skuteczność magnetyzowania; wiara w sku­
posłucha analogji dzisiejszych- Opowiadają mi niedawno, iż ktoś, opętany przez
teczność rzeczy drugiej budzi w nich wiarę w skuteczność rzeczy pierwszej.
djabła, brał do ręki przedmioty niepoświęcane a nie chciał brać przedmiotów
poświęcanych. Zwracam się z zapytaniem do doktora W., czy jest możliwe, aby 1) Exodus XIII, 21.
.

28 29

od W a g i do końca Ryb hemisfera nocy *). I oto m a m y w Raku


2 3
Obłok ) , zwany także Ż ł o b e m ), a należący do hemisfery dnia,
oraz ogień Ołtarza, znajdujący się
w hemisferze nocy (Wiz. 29). Czyta­
my o sukni nieszytej 4 ) . Czy można
przytoczyć przykład istnienia takiej
sukni? Można. Suknia P a n n y zodja-
kalnej, widniejąca na niebie, nie jest
szyta (Wiz. 27). Czytamy o rybie,
która najpierw wychodząc, m a w
paszczy stater 5 ) . Czy istnieje gdzie­
kolwiek przykład takiej ryby? Istnie­
Wiz. 26. Osioł, na którym nikt nie siedział. je. Jest to na niebie Ryba Przodują­
Żłób, w którym Panna gwiezdna składa
swe dzieciątko księżycowe. ca; staterowi odpowie gwiazda P
w jej paszczy (Wiz- 30). G d y korab
osiadł na górze, Noe wypuścił kru­
ka, a gdy wody opadły, wypuścił
gołębicę 6 ) . G d y góruje Okręt Argo
o wysoko dźwigniętej rufie, wscho­
dzi Kruk (Wiz. 31), a gdy Okręt na
zachodzie zajmuje położenie pozio­
me, ukazuje się na wschodzie Ła­
będź (Wiz. 32). ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^
Ale przejdźmy od SylabizOWa- W ; z . 2 8 . Stąpający bezpiecznie
nia do formalnego odczytywania pi- P ° wężach i skorpionach,
sma gwiezdnego.
G d y Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa, w niebiosach rozer­
7
wanych ukazał się Duch Święty pod postacią gołębicy ) .
Przytoczyłem wielce starożytną tradycję, która w Wodniku
widziała symbol Jana Chrzciciela. Wymieniłem tekst niewąt-

') Macrobius, Saturn 1, XXI, 1—3; Manilius II, 216—220.


2
) Nefelion, p Hipparch-Manitius, str. 104-
*) Ptolemeu8z-Manitius II, 46; Germanicus, wyd. bazylejskie z r. 1535,
str. 167.
4
) Jan XIX, 23.
6) Mateusz XVII, 27.
6
) Genesis VIII, 4 - 1 1 .
Wiz. 27. Gdy słońce zaćmi Pannę i po dziewięciu miesiącach przejdzie ') Mateusz III, 1 3 - 1 7 ; Marek I, 9— 10.
do Bliźniąt, nowy księżyc z tarczą popielatą ukaże się w Żłobie.
30 31

pliwej autentyczności, który w Wężowniku widzi symbol Popatrzmy z kolei na fresk chrztu Jezusa z katakumby
Chrystusa a w Łabędziu symbol Ducha Świętego. Lucyny, z pierwszej połowy II-go stulecia ») (Wiz. 34). Wi-

Wiz. 29. Obłok w hemisferze dnia i Ogień w hemiaferze


nocy.

Wiz. 31. Gdy okręt osiada na górze, wylatuje Kruk.

Wiz. 30. Pierwsza ryba, która wychodzi,


ma gwiezdny stater w paszczy. Wiz. 32. Gdy wody z Okrętem opadły, Kruk krąży z powrotem ku
zachodowi, a ze wschodu wylatuje Łabędź.

Spojrzyjmy teraz n a globus astralny (Wiz. 33). G d y góru­


je Wodnik-Jan, zachodzi Wężownik-Chrystus, w górze zaś, 1) Wilpert, Die Malereien der Katakomben Roms II, 29 Nr. 1; porów. 11,
w rozwidleniu Drogi Mlecznej, ukazuje się Łabędź-Duch. 27 Nr. 3, 240 Nr. 1,259 Nr 2
32
33
dz.my na prawo Jana, n a lewo Jezusa, nad nim gołębice Przypatrzmy się innemu malowidłu katakumbowemu
t resk ten jest bezwarunkowo wzorowany na horoskopie świę­ (Wiz. 35). Jest to scena biczowania Jezusa *)• Dziwić nas mo­
tym. Inne freski mają ten sam układ figur. Gołębica unosi się że drzewo i ptak z niego zlatujący.
raz bhzej Jana, innym razem bliżej Jezusa, lub wprost nad
T u l o J a ! e ż y t y l k o ° d tego, z której strony spojrzymy na
globus. Można to sprawdzić na Wiz. 33. Jeżeli będziemy pa­
trzył, od południa, czyli od strony Wodnika, ujrzymy Łabę­
dzia nad Wodmkiem, zaś patrząc od zachodu, czyli od Wę-

Wiz. 34. Chrzest Jezusa przez Jana. Fresk z katakumby Lucyny. Pierwsza
połowa II-go stulecia.

Fresk ten jest oczywiście astralizowany. Drzewo odpo­


wiada drzewu kosmicznemu Drogi Mlecznej, ptak Łabędziowi,
Jezus Wężownikowi, żołnierz trzymający trzcinę nad głową
Wiz. 33 Horoskop chrztu Jezusa przez Jana Chrzciciela
i ukazania się Ducha pod postacią gołębicy.

tisterium ortodoksyjnego w Rawennie (p. Daremberg i Saglio, Dictionnaire des


żownika, ujrzymy Łabędzia nad Wężownikiem, a kierując się
antiquités grecques et romaines VI, 2126 fig. 5255) i tak zwana siedzą biskupia
na północ, nawet przed Wężownikiem, jak na Wiz. 34. Maximianusa przechowywana także w Rawennie (p. Luebke-Semrau, Die Kunst
T y p 8 c e n y chrztu z takim układem figur zachował się do des Mittelalters, wyd. 14, str. 71 fig. 82).
naszych czasów. Mam d w a medale rodzinne, wybite na pa ') Wilpert, Die Malereien der Katakomben Roms II, 18. Dodajmy, że
miątkę chrztów. Na obu układ figur jest identyczny i). Wężownik jest Eskulapem niebieskim (Germanicus, wyd, bazylejskie z r. 1535,
str. 164). Eskulapa znamionuje zawsze wieniec albo przepaska (Roscher, Lexi-
kon I, 628). Jezus jest także cudownym lekarzem ( p . Klemens Aleksandryjski,
l) Odwrotny układ figur, odpowiadający niebu a nie globusowi, trafia sie
Cohortatio ad gentes, I).
rzadko, o ile sięgają moje wiadomości. Do nich należy mozajka w kopule bap-
3
35
34
dwie ryby, n a lewo czarkę, n a prawo chleby. A teraz przy­
Jezusa Klęczniowi z Maczugą, zaś żołnierz drugi, d z i e r ż ą c y patrzmy się horoskopowi świętemu tej sceny (Wiz. 40). Wi­
laskę, Bootesowi z jego Laską (Wiz. 36). Rzecz jest wzorowa­ dzimy siedm figur konstelacyjnych: rogi Cielca, Bliźnięta, Ra­
na na globusie; na niebie układ figur byłby odwrotny. ka, Lwa, Pannę, Wagę, Skorpiona. Głowa Panny góruje, postać
jej jest odwrócona w prawo. W środku, w dołowaniu ^naidn

Wiz. 35. S c e n a b i c z o w a n i a Jezusa. Fresk z katakumby Pretekstata. Pierwsza


p o ł o w a II-go wieku. Fresk jest astralizowany.

A oto inny fresk katakumbowy (Wiz. 37). Kosz z chleba­


mi stoi na rybie *)• Nie chcę w niczym naruszać dotychczaso­ Wiz. 36. H o r o s k o p s c e n y b i c z o w a n i a Jezusa, odpowiadający
freskowi z katakumby Pretekstata.
wego pojmowania symboliki tego fresku. Z a u w a ż ę tylko
że f o r m a jego jest astralna. Mamy przed sobą horoskop
święty: góruje Kłos, dołuje Ryba zodjakalna (Wiz. 38). ją się Ryby zodjakalne, na lewo od południka Puhar, na prawo
w Pannie Kłos, odpowiadający chlebom.
Popatrzmy na fresk uczty eucharystycznej z Cappella
Greca katakumby św. Pryscylli 2 ) (Wiz. 39). Widzimy siedm Jeszcze należy się zastanowić nad sigmą, za którą siedzą
postaci. Na miejscu wertykalnie najwyższym siedzi niewiasta owe postaci. Spojrzyjmy na Globus Farnezyjski, w szczegól­
odwrócona w prawo. W środku fresku widzimy na talerzu ności na konstelacje zodjakalne od Koziorożca do Bliźniąt
(Wiz. 41) i od Raka do Strzelca (Wiz. 42). Konstelacje te uka­
zują się nam na tle trzech linji równoległych, ekliptyki i dwóch
!) Wilpert, D i e Malereien der K a t a k o m b e n R o m s II, 28. obocznic. Była to Lalitudo signorum in zodiaco, szerokość zna-
2
) Wilpert j . w . II, 15; Fractio Panis, tablice XIII—XIV.
37
*6
ków w zodjaku *). Prócz tych linji widzimy, aczkolwiek nie _; ^~_ '^t'-K-.M M'./-?7; ''• "•
wszędzie, linje poprzeczne, oddzielające znaki od znaków.
Otóż sigma fresku odpowiada owej
szerokości znaków w zodjaku. Brak

ldiBPS&
tylko poprzecznie, oddzielających
figury od figur. Ale na innym fresku
W i z . 37. K o s z z c h l e b a ­
katakumbowym uczty eucharystycz­
mi na rybie. F r e s k kata- nej, pochodzącym z wtórej połowy
kumbowy astralizowa-
ny. Z k a t a k u m b y Lucy­
II-go wieku 2 ), prążki poprzeczne
ny. Pierwsza- p o ł o w a zachowały się, niezniszczone przez
II-go w i e k u .
czas (Wiz. 43).
Jeżeli już przedtym widzieliśmy
związek pomiędzy stylizacją hi-
storji Arki Noego a globusem astral­ W i z . 39. U c z t a e u c h a r y s t y c z n a . Z k a t a k u m b y ś w . P r y s c y l l i .
nym, to związek ten wystąpi jeszcze P o c z ą t e k II-go w i e k u . F r e s k j e s t a s t r a l i z o w a n y .

wyraźniej przy rozpatrywaniu ma­


lowideł katakumbowych.
W i e m y już, że Drogę Mleczną
zestawiano z Drzewem Kosmicz­
nym, to zaś z oliwką 8 ) .
Na fresku z Cappella Greca, po­
chodzącym z początku II-go wieku,
widzimy Noego w Arce, a z prawej
nadlatującą gołębicę z gałązką oliw­
ną w dziobie 4 ) (Wiz. 44). Z g o d n i e
z horoskopem (Wiz. 45) m a m y Arkę
po lewej a gołębicę po prawej. Zgo­
dnie zaś z tekstem Genesis VIII, 11
gołębica trzyma gałązkę oliwną w
dziobie. W horoskopie dziób Łabę­
Wiz. 38. H o r o s k o p kosza
dzia ukazuje się na odnodze Drogi
k
c h l e b ó w n a rybie.
Mlecznej, czyli oliwki kosmicznej
(Wiz. 45).

1
) M a c r o b i u s , C o m m . in s o m n . S c i p i o n i s I, X V , 10.
2
) W i l p e r t , Die M a l e r e i e n 11, 41 N r . 3.
3
) p . Dr. A u g u s t W u e n s c h e , Die S a g e n v o r a L e b e n s b a u m , w E x o r i e n t e
lux I 2/3 str. 1 i n a s t . W i z . 40. H o r o s k o p u c z t y e u c h a r y s t y c z n e j , odpowiadający
4
) W i l p e r t , Die M a l e r e i e n II, 16; F r a c t i o P a n i s , t a b l i c a VIII. f r e s k o w i z k a t a k u m b y św. P r y s c y l l i .
39
38

Wiz. 42 Globus Farnezyjski. Partja od Raka do Strzelca.


Wiz. 41. Globus Farnezyjski. Partja od Koziorożca
do Bliźniąt.

Wilperta uderza, że gołębica jest w stosunku do postaci


Noego bardzo duża 1). Istotnie, gdyż fresk jest jeszcze bardzo
zbliżony do swego astralnego pierwowzoru.
Na'fresku w katakumbach Piotra i Marcelina z pierwszej
połowy III-go wieku m a m y Arkę po prawej a gołębicę po le­
2
wej, gałązka zaś znajduje się w jej szponach ) (Wiz. 46). Od­
powiada to innemu horoskopowi (Wiz. 47). G d y Okręt Argo
wschodzi, widzimy Łabędzia na zachodzie, zaś szpony jego
Wiz 43 Uczta eucharystyczna. Fresk z katakumby Św. Kaliksta.
Wtóra połowa II-go wieku. Fresk jest astrahzowany. Prążki po-
1) Wilpert,.Die Malereien I, 345 fprzeczne oddzielają figury od figur, jak na globusie harnezyjskim
poprzecznice szerokości znaków.
2) Wilpert, Die.Malereien U, 60
40 -i!

znajdują się n a Drodze Mlecznej, już nie rozwidlonej. Nie Rozpatrzmy wreszcie historję Jonasza na freskach kata­
Jest to zgodne z tekstem Biblji i wygląda tak, jak gdyby autor kumbowych i na globusie astralnym, gdyż stylizacja astralna
fresku nie zajrzał do Biblji, natomiast patrzył n a globus tej historji nie ulega żadnej wątpliwości.
astralny 1 ) .

Wiz 45. Horoskop Arki Noego i gołębicy nadlatującej z ga­


łązką oliwną w dziobie.

Okręt, którym Jonasz płynie,


jest miotany burzami, a wiatr niesie
go w innym kierunku, niż wiosłują
wioślarze (Jonasz I, 13). Aratos opi­
suje bieg wsteczny Okrętu Argo
(wyd. bazylejskie z r. 1535, str. 202),
co w ujęciu Jana Kochanowskiego
Wiz. 44. Noe w Arce i gołębica- Fresk z katakumby św. Pryscylli tak brzmi: „Okręt, który nie takim
Początek II-go wieku. Fresk jest astralizowany. sposobem żegluje, żeby przodkiem
prół wały", „postępuje znienagła ty­
8
) Boli powiada, iż byłoby objawem dowolności zestawianie Arki Noego
łem ku brzegowi". Istotnie, Okręt
z Okrętem Argo (Sphaera, str. 457, przypisek 1). Ale czyją dowolnością? Naszą, Argo tyłem sunie przez niebo ku za­
czy autorów księgi Genesis i fresków katakumbowych? Wiemy, że nawet Ko­ chodowi (Wiz. 45). W pewnym od­ Wiz. 46. Noe w Arce. Go­
łębica z lewej strony. Gałąz­
ściół zestawiano z Arką Noego (św. Augustyn, De civitate Dei XV, 26). Biblja daleniu od Okrętu Argo znajduje się kę oliwną trzyma w szpo­
obrazkowa z XIV wieku ukazuje nam Łódź Mistyczną (p. Veuillot, Jezus Chry­ Cetus, czyli Wieloryb. Ryba, która nach. Z katakumb Piotra
stus, tłom. ks. Michała Nowodworskiego, str. 584 fig-180). Przed łodzią widzi­ i Marcelina. Pierwsza poło­
my cztery znaki astronomiczne, zaś z tyłu postać, trzymającą w rękach własną
Jonasza połknęła i wyrzuciła na wa III-go wieku. Fresk jest
brzeg, zwie się w Septuagincie Ce­ astralizowany.
głowę (Wiz. 48). Konstelację Akefalosa wspomina Klemens Aleksandryjski (Pe­
dagog II, 2). W tekstach astrologów greckich Boli znalazł także taką postać: tus, Kfjtoç. Na globusie Farnezyj-
Aœt(J.ov àxétpaXo? paatâÇiuV tY)V t8îav xe<paX-r]V (Sphaera, str. 22! ). Właściwie by­ skim Cetus jest podobny do smoka z rybim ogonem (Wiz. 49).
łoby bardzo dziwne, gdyby Arki Noego nie wystylizowano podług Okrętu nie­ Bardziej wydłużoną szyję ma na planisferze kodeksu waty-
bieskiego!
42 43
kańskiego, odkrytego przez R e h m a (Wiz. 50). Podobnie wy­
gląda na podstawie siedmioramiennego świecznika żydowskie-

Wiz. 47. Horoskop Arki Noego i gołębicy z gałązką oliwną


w szponach.

go z łuku Tytusa w Rzymie


(Wiz- 51). Natomiast najbar­
dziej wydłużoną szyję m a na
fresku z katakumby św. Domi-
cylli, gdy wyrzuca Jonasza n a
brzeg (Wiz. 52). Fresk ten po­
chodzi z wtórej połowy III-go
wieku 1 ). Z n a n y jest związek
Orjona z Okrętem Argo, zaś Wiz 49. Po prawej tył Okrętu Argo, po lewej Cetus, Wieloryb.
Z globusu Farnezyjskiego.
Ozyrysa z Orjonem 2). G d y
Okręt Argo zachodzi, Orjon
nurza się w falach Oceanu,
okrążającego ziemię (Wiz. 53).
Zupełnie taką samą scenę wy­
Wiz. 48. Łódź mistyczna. Z BibJji
obraża fresk z katakumb św.
obrazkowej. Wiek XIV- Kaliksta (Wiz- 54), pochodzący
z wtórej połowy II-go wieku 3 ) .

1) Wilpert, Die Malereien U, 82 Nr. 2.


*) Plutarch, De lside et Osiride, 22.
») Wilpert, Die Malereien 11, 39 Nr. 2.

Wiz. 50 Cetus z wydłużoną szyją. Z planisfery watykańskiej.


Fragment z publikacji Bolla.
44 45

Mamy więc na globusie Okręt, Jonasza-Orjona i Wieloryba wschodu na zachód ukazuje się na wschodzie Orjon-Jonasz.
(Wiz. 55), przypatrzmy się teraz ruchowi globusu ze wschodu Jest tak, jak gdyby górujący Cetus wyrzucił go na brzeg (Wiz.
na zachód. Wyrzucony z O k r ę t u Jonasz-Orjon w p a d a w pasz-
58). Scenę połknięcia Jonasza, wyrzuconego z okrętu, oraz •
wyrzucania go przez wieloryba na brzeg wyobraża fresk z ka-
Okręt Ar go

Wiz. 53 Gdy zachodzi Okręt Argo, Orjon nurza się w falach


Oceanu, okrążającego ziemię.

takumb św. Kaliksta. pochodzący z końca II-go wieku *)


(Wiz. 59). Część pierwsza fresku, wyobrażająca scenę wyrzu­
cania Jonasza w kierunku Cetusa, odpowiada nawet zupełnie
pod względem układu figur globusowi astralnemu. Część

iz .51. Cetus na podstawie świecznika siedmioramiennego ży­


dowskiego z łuku Tytusa w Rzymie, wedle Riehma.

Wiz. 54 Okręt z katakumb św. Kaliksta.


Wtóra połowa 11-go wieku.

druga, po lewej, wyobrażająca scenę wyrzucania Jonasza przez


Wieloryba na brzeg, jest odwrócona. Ale zgodnie z globusem
wyraża tę scenę fresk wyżej ukazany (Wiz. 52).
Wiz. 52. Cetus wyrzucający na brzeg Jonasza. Z fresku katakumby Jezus nazywa Piotra „synem Jonasza" 2 ) . Czytamy
św. Domicylli. Wtóra połowa 111-go wieku.
w ewangielji czwartej XXI, 7: „Szymon Piotr usłyszawszy, że
czę zachodzącego Wieloryba (Wiz. 56). Z kolei ukazuje się na
wschodzie Cetus. Orjona-Jonasza niema. Jest jak gdyby poł­ 1) Wilpert, Die Malereien 11, 47.
2
knięty (Wiz. 57). Ale podczas dalszego obrotu globusu ze ) p . M a t e u s z X V I , 17 oraz S o d e n , Die Schriften d e s N e u e n T e s t a m e n t s
IV, 394 w w a r j a n t a c h .
46 47

Pan je3t, przepasał się suknią, albowiem był nagi, i rzucił się stopniowanie ekliptyki, położenie punktów kwartalnych ),
na morze". Trzy gwiazdy w połowie figury Orjona nazywają 2
odstępy godzinne ) i szerokość znaków zodjaku. Globus rar-
• się P a s e m Orjona. Jezus mówi do Piotra w ewangielji Ma­
nezyjski, jak to wykazał Thiele, jest wzorowany na globusie
teusza XVI, 19: „Tobie d a m klucze królestwa niebieskiego".
Hipparcha 3 ) .
Abu-Maszar pisze, że w drugiej dekadzie Cielca wschodzi
Okręt i człowiek nagi, który z kluczem w ręku idzie do
Okrętu ! ) .

Wiz. 56. Orjon-Jonasz padający w paszczę zachodzą­


cego Cetusa.

Wiz. 55. Okręt, Orjon-Jonasz i Wieloryb. Przekonałem się też, że dla badania podbudowy astral­
nej trzech pierwszych ewangielji trzeba przyjąć 36° nachylenia
Sądzę, że materjał powyższy wystarczy jako przygoto­ bieguna północnego, co odpowiada szerokości geograficzne]
wanie do czytania H o r o s k o p ó w ś w i ę t y c h przypo­ wyspy Rodos, na której Hipparch dokonywał swych obser­
wieści ewangielicznych. Dlatego na nim poprze­ wacji, oraz szerokości geograficznej Antjochji, „gdzie Uczniów
staję.
Nie podałem tu bez poważniejszego celu wizerunków obu !) Na początku znaków. Spotykamy się z aluzjami do dawniejszego po­
półkul globusu Farnezyjskiego 2 ) (Wiz. 41 i 42), albowiem, jak łożenia punktów kwartalnych w środku znaków, gdy chodzi o „ślepców" i ich
się przekonałem, astralizacje ewangieliczne na nim się głów­ uzdrowienie.
nie opierają 8 ). Jeżeli chodzi o nazwy konstelacji i gwiazd, to 2
) Wszystkie godziny, wymienione w Nowym Testamencie, odpowiada­
m a m y mnóstwo wpływów postronnych; ale z nim jest zgodne: ją odstępom godzinnym Hipparcha, co wykazuję w przygotowanych do druku
pracach „Godziny nieba" i „Horoskopy święte ewangielji czwartej". Należy tyl­
ko cztery szóstki godzin Hipparchowych oznaczyć liczbami kolejnemi dwóch
') Abu-Maszar w przekładzie Dyroffa w Bolla Sphaera, atr. 501. dwunastek. Gwiazdy godzin dnia znajdują się w hemisferze dziennej, zaś gwiaz­
2
) W przerysunku Foulkesa, p . Thiele, Antike Himmelsbilder, str. 27 dy godzin nocy w hemisferze nocnej.
8
fig. 5. ) Thiele, Antike Himmelsbilder, str. 27 i nast. —„C'est sur le ciel d'Hip-
') Oryginał marmurowy znajduje się w Muzeum Neapolitańskim. darque qu'ont spéculé nos astrologues", powiada słusznie Bouché-Leclercq
w L Astrologie grecque, str. 130, przypisek I.
s$

48
49
J
najpierw nazywano chrześcijanami" ) , zaś dla ewangielji
czwartej 38° nachylenia bieguna, co odpowiada szerokości
geograficznej Efezu, gdzie wedle tradycji chrześcijańskiej mia­
ła powstać ta ewangielja 2 ) . Dlatego w ewangielji czwartej
niema mowy o ciemnościach, które podczas śmierci Jezusa
Cetus
pokryły ziemię od godziny szóstej d o dziewiątej, ponieważ
w Efezie trzy gwiazdy horoskopu tego zdarzenia nie wscho­
fiichd d
dziły razem, jak w Antjochji, mianowicie nie wschodziły ró­
Wiz. 57. W s c h ó d Cetusa. Jonasza-Orjona i
wnocześnie Stella Terrestris, t Bootesa jako jedna z gwiazd
godzin3' szóstej i <p Klęcznia jako jedna z gwiazd godziny dzie­
wiątej 3 ) , będąc w korespondencji djametralnej z pasem ciem­
ności hemisfery nocy n a zachodzie, jak się rzecz ma w podbu­
dowie astralnej trzech pierwszych ewangielji, opartej na sze­
rokości geograficznej Antjochji, z którą tradycja chrześcijań­
ska tak ściśle łączy ewangielistę Łukasza 4 ) .
Być może, iż w stosunku do ewangielji synoptycznych
rzecz się tłomaczy daleko prościej. Albowiem Geminus dono­
si (73—70 przed Chr.), iż ze względu na nieznaczne różnice
wyrabiano sfery armilarne i globusy astralne z przystosowa­
niem do 36° szerokości geograficznej 5 ) .

Poładois
Uschła
Pisałem wyżej o przygotowaniu do czytania mej pracy.
Wiz. 58. W s c h ó d Orjona-Jonasza. Górujący C e t u s wyrzuca
Orjona-Jonasza na brzeg. Właściwie powinien byłem napisać o przygotowaniu do jej
studjowania. Albowiem czytelnik musi oswoić się z napotyka-
nemi pojęciami i z myśleniem astralnym. Aby mu to ułatwić,
nie szczędziłem rysunków. Niechaj przestudjuje uważnie egze-
gezę astralną każdej przypowieści, wybierając na początek ła­
twiejsze. Gdy zwalczy pierwsze trudności, nie będzie żałował
mozołu. Znając już wszystkie inne wartości ewangielji, teraz
dopiero oceni ich wartość stylistyczną.

t 0
2
Dzieje A p o s t o l s k i e XI, 26.
) Ireneusz, A d versus haereticos 111, 1.
3
) G w i a z d y te znajdowały się w obrębie hemisfery dnia, gdy inne g w i a z .
4
Cw d y tych godzin, w y m i e n i o n e przez Hipparcha, znajdowały się w obrębie hemi­
sfery n o c y .
Wiz. 59. Historja Jonasza. Fresk z katakumb św. Kalikata. *) Euzebjusz, Historia Ecclesiae 111, IV, 6— 7.
K o n i e c II-go w i e k u .
5) p. Gemini E l e m e n t a Astronomiae, Carolus Manitius, str 168—169.

4
50

Praca moja, jak mniemam, kładzie koniec sporowi z gó­


rą stuletniemu szkoły historycznej i astralno-mitologicznej,
który tak niepokoił umysły a w którym sam żywy udział bra­
łem, uderzony pierwiastkami astralnemi, napotykanemi w tek­
stach. Traci wszelką podstawę teorja „Jezusa astralnego",
mitu gwiezdnego, słonecznego lub księżycowego. Zamiast
tego wszystkiego m a m y poprostu s t y l i z a c j ę a s t r a l n ą
i nic więcej.

Horoskopif śtoicte przypowieści etoangieliczqi|cli.


1. O ŚLEPCU P R O W A D Z Ą C Y M ŚLEPCA.
Łukasz VI, 39; Mateusz XV, 12-14.

Jezus powiedział uczniom podobieństwo: Izali może śle­


py ślepego prowadzić? azaż nie obadwa w dół wpadają?
Z ewangielji Mateusza dowiadujemy się, że podobień­
stwo powyższe stosowało się do Faryzeuszów. Uczniowie do­
nieśli Jezusowi, że gorszyła ich jego nauka. Na to Jezus odpo­
wiedział: Zaniechajcie ich, ślepi są i wodzowie ślepych. A śle­
py jeśliby ślepego prowadził, obadwa w dół wpadają.
* *
*
Chcąc znaleźć horoskop tej przypowieści, musimy stawić
sobie pytanie, czy istniały na globusach starożytnych takie
znaki lub gwiazdy, jak: ślepcy, Faryzeusze i dół? Otrzymaw­
szy na to odpowiedź, winniśmy dalej pytać, w jaki sposób na
globusie owi ślepcy w dół wpadali?
Zajmijmy się najpierw kwestją ślepców.
Hipparćh umieścił punkty kwartalne n a początku zna­
ków, gdy Eudoxus umieszczał je w środku *). T e d y przed
Hipparchem kolur równonocy szedł przez środek znaku Bara­
na (Wiz. 60). Na tej podstawie astrologowie stworzyli teorję
znaków widzących, pXsitovra, i ślepych, a^sirta 2 ) . Klasyfikację
tę przeprowadzali w sposób następujący. Z n a k i równonocne,

!) p. Hipparchi in Arati et Eudoxi commentariorum libri très, Carolus


Manitius, str. 4 8 — 4 9 .
2
) Teorję tę w y ł o ż y } s z c z e g ó ł o w o Bouché-Leclercq, L'Astrologie grecque,
str. 159 i następne
v*" 7

54 55

Barana i Wagi, łączyła przez środek linja równika; dzięki te­ równoległemi znaków zwrotnikowych Raka i Koziorożca,
mu dawało się przez oba końce tych znaków przeprowadzać a przeto te dwa znaki uchodziły za ślepe (Wiz. 62).
linje do równika równoległe (Wiz. 61). Z n a k i te więc pozo- Znaleźliśmy tedy na globusie dwóch ślepców: znak Ra­
ka i znak Koziorożca.
Przejdźmy z kolei do
Faryzeuszów.
Lew był symbolem Ju-
dy ' ) . W e d l e powyższej
klasyfikacji L e w był zna­
kiem widzącym. Ale fi­
gura L w a nie znajdowała
się w całości w obrębie
znaku Lwa, czyli trzydzie­
stu stopni tego znaku. Z
figury tej część przednia
Wiz. 60. Colurua aequinoctialis w środku znaku Barana. znajdowała się w obrębie
znaku R a k a i ta część L w a
stawały ze sobą w korespondencji: widziały siebie wzajemnie.
należała do znaku ślepe­
Prócz Barana i Wagi można było jeszcze łączyć parami równo-
go (Wiz. 63). Wyraz Fary­ Wiz. 62. Raka (*ZJ) i Koziorożca (J& ) nie
zeusze, Peruszim, znaczy dawało się połączyć dwiema linjami rów­
noległemi, z tego powodu uchodziły za
odłączeńcy. Nazwa ta po­
znaki ślepe.
chodziła stąd, iż Faryzeu­
sze
U E
*,«.».*_-.,--
odłączyli _.,;się od ludu prostego, który nie zachowywał
przepisów o czystości rytualnej. Na globusie przeto symboli­
zować musiała Odłączeńców żydowskich ta część figury Lwa-
Judy, która znajdowała się w obrębie znaku Raka, czyli znaku
ślepego.
Znaleźliśmy tedy w jednym ze ślepców symbol astralny
Faryzeuszów.
Szukajmy teraz na globusie dołu.
Dołem, Churru Babilończyków, była gwiazda Antares
2
w konsteracji Skorpiona ) .
Otrzymaliśmy tedy w całości odpowiedź n a pytanie
Wiz. 61. Colurus aequinoctialis w środku znaku Barana i Wagi. Końce
tych znaków da się połączyć linjami równoległemi do równika. Z tego pierwsze, czyli znaleźliśmy elementy horoskopu. Obecnie od­
powodu Baran i Waga nazywały się znakami widzącemi. powiedzieć musimy na pytanie drugie, dotyczące stosunku
ległych: Wodnika z, Koziorożcem, Ryby ze Skorpionem, Cielca
z Panną i Bliźnięta z Lwem. Wszystkie te znaki należały do
Î) Genesis XLIX, 9
rzędu widzących. Natomiast nie można było łączyć dwiema l
) Kugler, Babylonische Planetenkunde, str. 260, p . 6.
56 57

wzajemnego ślepców i dołu, czyli znaleźć taki horoskop, w któ­


rym obaj ślepcy wpadliby w dół.
Odróżniano cztery punkty kardynalne nieba: wschód, gó­
rowanie, zachód i dołowanie. Gwiazdy lub znaki pozostawały Powyższa egzegeza astralna przypowieści Jezusa nie wy­
ze sobą w korespondencji, gdy zaj­ czerpuje jeszcze całego materjału horoskopowego, jeżeli weź­
ZNAK RAK à
mowały równocześnie jeden z miemy pod uwagę całość epizodu.
tych punktów 1). Jezus, mając na myśli rytuał żydowski, powiedział, że nie
Otóż gdy wschodzi ślepy to plugawi człowieka, co wchodzi w usta, ale to, co z ust wy­
znak Koziorożca, zajmując pierw­ chodzi. Uczniowie donieśli Jezusowi, że Faryzeusze, usłyszaw-
szy punkt kardynalny nieba, rów­
Ssroe nocześnie na zachodzie znajduje
się przednia część figury Lwa,
Znale ślepy
czyli znak ślepych Faryzeuszów,
zajmując trzeci punkt kardynal­
Wiz. 63. Odłączeńcy figury ny nieba. Faryzeusze astralni bę­
Lwa-Judy, należący do znaku
dą znakiem, który prowadzi, Ko­
Raka, są ślepi.
ziorożec wschodzący znakiem,
który jest prowadzony. O b a te znaki zaś pozostają w ko­
respondencji z gwiazdą Antares, czyli dołem, która właśnie
góruje, czyli zajmuje drugi punkt kardynalny nieba (Wiz. 64).

Wiz. 65. Horoskop złych myśli, idących z Serca do ust.

szy to słowo, zgorszyli się. 1 wtedy to Jezus odpowiedział:


„Zaniechajcie ich, ślepi są i wodzowie ślepych. A ślepy, je­
śliby ślepego prowadził, obadwa w dół wpadają". Piotr prosi,
aby Jezus wyłożył im to podobieństwo, Jezus zaś mówi, że to,
co wychodzi z ust, pochodzi z serca, a z serca wychodzą złe
myśli: mężobójstwa, cudzołóstwa i t. p.
Gwiazda Regulus znajdowała się wedle Hipparcha
Wiz. 64. Ślepi Odłączeńcy z Lwa prowadzą ślepego Koziorożca, wpa­
w Sercu Lwa, b h r» «apBïa *o8 Àéovtoç (Wiz. J ). Gwiazda owa za
dając razem w korespondencję z górującym Dołem, czyli gwiazdą Antares
w Skorpionie. czasów Hipparcha świeciła na rozgraniczu znaku Raka i Lwa,
miała bowiem długości 29°50" Raka.
Otrzymaliśmy więc odpowiedź na pytanie drugie, miano­ Z Serca Lwa-Judy do jego ust mają iść złe myśli, jak mę-
wicie, w jaki sposób obaj ślepcy wpadają w dół. żobójstwo. Gdy na zachodzie, czyli w trzecim punkcie kardy­
nalnym nieba, znajduje się Serce Lwa i jego Paszcza, właśnie
') p. Boli, Sphaera, str. 87. w górowaniu, czyli w drugim punkcie kardynalnym nieba, roz-
56 59

grywa się scena mężobójstwa: Klęczeń zamierza się swą Ma­ Paszczę Lwa oznaczała gwiazda ?- 1).
czugą na Wężownika (Wiz. 65). Otóż gdy Paszcza Lwa z gwiazdą ^ znajduje się na hory­
Dalej z Serca Lwa do jego ust iść mają myśli o cudzo­ zoncie zachodnim, wtedy ściśle góruje Żądło, a na wschodzie
łóstwie. Na wschodzie, czyli w pierwszym punkcie kardynal­ ukazuje się Amfora Wodnika. Faryzeusze gwiezdni przecedzi­
nym nieba, znajduje się Kasjopea, której zarzucano i m p i e - li gwiezdnego komara (Wiz. 67).
t a s ï). Paszcza Lwa jest tedy w korespondencji z bezbożną
Kasjopea.

2. O P R Z E C E D Z A N I U K O M A R A I POŁYKANIU
WIELBŁĄDA.
Mateusz XXIII, 24.
Jezus powiedział do Faryzeuszów:
„Wodzowie ślepi, którzy przecedzacie komara a wiel­
błąda połykacie".
* #
Faryzeuszów jako wodzów ślepych poznaliśmy już w prze­
dniej części figury Lwa-Judy, znajdującej się w obrębie zna­
ku Raka.
Arabowie nazywali gwiazdę Aldebaran Wielkim Wiel­
błądem a resztę H y a d Małemi Wielbłądami 2 ) (Wiz. 66).
Komar nazywa
BrAD? się po grecku xwvcotp.
Nazwa te, pisze Pa­ Wiz. 67. H o r o s k o p przecedzania komara i połykania
pe, pochodzi od jego wielbłąda.
żądła, TUôvoç 3 ) , sto­
Natomiast wszystkie Wielbłądy, łącznie z Wielkim Wiel­
żek, czyli żądło w
błądem (a Cielca), minęły południk dolny. Paszcza Lwa-Judy
kształcie stożka. Z a -
tym xwva>t(> będzie się nie chwyta ich w aspekt, nie przecedza Wielbłąda, więc go
nazywał po polsku połyka.
* i e m wielbłąd
stożkowiec albo żą-
(Aldebaran) dłowiec. Żądło, K£V- 3. O WIELBŁĄDZIE P R Z E C H O D Z Ą C Y M P R Z E Z U C H O
Wiz. 66. W i e l b ł ą d y arabskie w H y a d a c h . tpov, m a m y w gwiaz-
dachX i o Skorpiona 4 ). IGIELNE.
Mateusz XIX, 24; Marek X, 25; Łukasz XVIII, 25.
') p. H y g i n u s , z b i o r o w e w y d a n i e bazylejskie z r. 1535, str. 74 pod „Cas­
siopeia". Jezus powiedział: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez
2
) Ideler, Sternnamen, str. 4 1 3 . ucho igielne, niźli bogaczowi wniść do Królestwa Boga.
8
) Pape, G r i e c h i s c h - d e u t s c h e s Handwoerterbuch, wyd. 3, t. I, str. 1546.
4
) Hipparch-Manitius, str. 106. J) Ptolemeusz-Manitius II, 47.
60
61

Zastanówmy się j e d n a k nad tym, jak rzecz się miała ongi


Wyrażenie „ucho igielne" jest w stosunku do oryginału w Antjochji ze wschodami, zachodami, górowaniami i dołoWa­
greckiego przekładem literackim, albowiem w tekście greckim niami tych gwiazd.
niema rzeczownika wç, czy o&C, ucho. Wulgata tłomaczy za­ Gdy Aldebaran
wsze jednakowo: foramen acus, dziura albo przewiercenie igły. jako Wielbłąd zacho­
Wujek tłomaczy u Mateusza „dziura", zaś u Marka i Łukasza dził, Antares jako
„ucho". T y m c z a s e m Mateusz pisze: Tfuit-rjua patpŁSos, przewier­ Ucho Igielne był jesz­
cenie albo dziura igły, Marek irpofiaXEa (JaiplSos dziura igły, Łukasz cze na wschodzie pod
tpY)|xa psXóv7)s przewiercenie żądła. Żą­ horyzontem (Wiz-
dło m a m y w gwiazdach X o Skorpiona 70), a gdy Wielbłąd Aldebaran Antâtes
(którego przedstawiano także z ogonem wschodził, już Ucho (Wielbłąd) (Ooho igielne)
wyprostowanym) a Dziurę w jego Igielne było pod wid­
gwieździe Antares (Wiz. 68). Wielbłą­ nokręgiem (Wiz. 71).
Wiz. 68- Skorpion jako dy poznaliśmy w Hyadach (Wiz. 66). Gdy zaś Wiel­
Igła z Dziurą.
Gwiazda Aldebaran jako Wiel­ błąd p r z e c h o d z i ł Wiz. 70. Zachód Wielbłąda i wschód Ucha
błąd Wielki znajdowała się ściśle w odległości 180" od gwia­ przez dolny połud­ Igielnego. Widok na globus od południa.
zdy Antares jako Dziury (Wiz. 69), albowiem długość Aldeba- nik, Ucho Igielne już
minęło południk górny (Wiz. 72), a gdy Ucho Igielne doło­
wało, Wielbłąd dopiero zabierał się do mijania południka
górnego (Wiz. 73).
Natomiast Wiel-
błądzięta akurat mi­
jały południk górny,
gdy Ucho Igielne do­
łowało (Wiz. 74).
Mimo to wsku­
tek obrotu afery nie-
Aldebaran
b i e s k i e j wszystkie
snta^es (ff/eibłąd)
Wielbłądy przecho­ (Ucho iaielce)
dziły nad Uchem I-
gielnym, gdy ono mi­
Wiz. 69. Odległość między Aldebaranem jako Wielbłądem jało południk dolny.
i Anteresem jako Uchem'Igielnym wynosiła 180°.
Inaczej j e d n a k
Wiz. 71. Zachód Ucha Igielnego i wschód
rana wynosiła za czasów Hipparcha 10° Cielca, zaś Antaresa przedstawiało się po­
Wielbłąda. Widok na globus od południa.
10° S k o r p i o n a 1 ) . łożenie Bogacza
Gwiezdnego.
J
Bogaczem tym mógł być tylko Bootes, przy którego ręce
) Ptolemeusz-Manitius II, 44, 50 i w sprawie redukcji graduacji ekliptyki
do czasów Hipparcha II, 15.
skupiły się wszystkie G e m m y z konstelacji K o r o n y Północ­
nej albo Wieńca (Wiz. 74). '
63
62

Nie jest tedy wykluczone, że przysłowie żydowskie, jeśli


O n z trudnośeią wchodził do hemisfery światłości, klóra się
rozciągała od Barana do końca P a n n y . Nie wchodziła całkowi­ to było przysłowie, opierało się n a gwiazdach. Inteligencja ży­
cie jedna jego noga, jedna jego ręka i twarz; pozostawały stale dowska interesowała się Indami )•
w hemisferze ciemności. A już bogactwa jego, czyli G e m m y po­ Ale do mas ludowych bardziej trafiać musiało wprowa­
zostawały całkowicie w obrębie hemisfery mroku wiekuistego. dzenie Wielbłąda miast Słonia, gdyż w Palestynie było to
* *

Nork zwrócił uwagę, iż podobne zdanie znajduje się w trak­


tacie Baba Mecja T a l m u d u Babilońskiego (38 b) *). Rabin Sze-

Wiz. 72. Dołowanie Wielbłąda i gó- Wiz. 73. Dołowanie Ucha Igielnego
rowanie Ucha Igielnego. Widok na i górowanie Wielbłąda. Widok na
głobus od północy. globus od północy.

szet powiada złośliwie do rabina Amrama, gdy ten chciał mu


coś wmówić niemożliwego: Pochodzisz prawdopodobnie
z Pumbedity, gdzie ludzie przepuszczają słonia przez ucho igły.
Zdaje się jednak, że istniało u Ż y d ó w przysłowie n a ten Wiz. 74. Horoskop przechodzenia Wielbłądów przez Ucho Igielne i trudności
dostania się Bogacza do hemisfery' światłości.
temat, gdyż w traktacie Berakhot (55 b) R a b a mówi: Nie po­
kazuje się ludziom złotej palmy, ani słonia przechodzącego
przez ucho igły. zwierzę popularne. A jak ulubioną musiała być przypowieść
Indowie przedstawiali L w a pod postacią Słonia, widzia­ o wielbłądzie, który łatwiej przechodzi przez ucho igielne, niż
no też Słonia z człowiekiem na nim siedzącym dążącego bogacz dostaje się do Królestwa Bożego, dowodzi fakt, że
współbieżnie z 2° Skorpiona 2 ) . przytacza ją aż trzech ewangielistów.

!) Nork, Rabbinische Quellen und Parallelen zu neutestamentlichen


1) Józef Flawjusz, Dzieje wojny żydowskiej przeciwko Rzymianom VII,
Schriftstellen, str. 83.
2) Boli, Sphaera, str. 344, 438. VIII, 7.
*'"^jm

65
64
Kupiec astralny jest tedy współbieżnikiem perły niebie-
Dzięki badaniu podbudowy astralnej u p a d a też mniema­
skiej.
nie, jakoby miast xi|j,Y]}.i;, wielbłąd, należało czytać xâ[v.Xoç
lina okrętowa *).
Z w a ż y ć należy, iż W a g a była symbolem Dnia Sądnego.
T u wedle Pesiktha Rabbathi (roz. 20) Bóg ważył grzesznika,
4. O PERLE DROGOCENNEJ. a pod znakiem Skorpiona strącał go do piekła.
Mateusz XIII, 45- -46. Więc ten nabywca niebieski, szukający drogocennej per­
ły, symbolizuje Boga, poszukującego dla swego Królestwa lu­
Jezus powiedział, że królestwo niebios jest podobne do dzi cnotliwych. Albo też symbolizuje człowieka, który mając
kupca, szukającego dobrych pereł, który, znalazłszy jedną wszystkie prawdy ziemskie, gdy znalazł prawdę niebieską,
perłę drogocenną, odszedł i sprzedał wszystko, co miał, a ku­
11 pił ją.
zrzeka się tamtych a tę stara się posiąść.

Mamy n a niebie kupca z wagą i korcem, który siedząc 5. O SKARBIE UKRYTYM W ROLI.
przed swoim kramikiem na rynku, zajmuje się mierzeniem
i ważeniem, kupowaniem i sprzedawaniem, a bardzo się na Mateusz XIII, 4 3 - 4 4 .
tym zna. W e d l e Indów, powiada Abu-Maszar. ukazuje się
wraz z pierwszą dekadą znaku Wagi 2 ) . Na zodjaku z Esne Kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha, powiedział Je­
m a m y pod znakiem Wagi postać ludzką z wa­ zus. Podobne jest królestwo niebios do skarbu ukrytego w ro­
gą w ręce. Postać z wagą widzimy n a zodjaku li. Człowiek, który go zna­
katedry Notre-Dame w Paryżu 3 ) . Człowieka lazł, sprzedaje wszystko,
z wagą postrzegamy także na zodjaku z Villa co ma, a oną rolę kupuje.
A l b a n i 4 ) (Wiz. 75).
Natomiast brak nam na niebie perły.
Wszelako wyraz (japyaptrrçç oznacza wogóle ka­
Wiz. 75. P o s t a ć Mamy n a niebie Ro­
z w a g ą na zodja­ mień szlachetny ''). Otóż razem z Wagą,
lę pod" postacią Ogrodu
ku z Villa Albani. względnie z Kupcem dzierżącym wagę, wscho­
arabskiego, który rozcią­
dzi na niebo taki kamień kosztowny u ręki Boo-
gał się w ten sposób, iż
tesa. Jest to Gemma, główna gwiazda Korony Północnej albo
granice jego szły przez
Wieńca (Wiz. 76).
ręce Klęcznia, przez Wę­ Wiz. 76. Kupiec niebieski z w a g ą w ręku
ża, dokoła Skorpiona i w w s p ó ł w s c h o d z i z gwiazdą G e m m a , znajdu­
1
) Wspominają o tym P a p e , Griechisch-deutsches H a n d w o e r t e r b u c h , jącą się u ręki B o o t e s a .
górę 0 (Wiz. 77)".
w y d . 3, t. II, str. 1316 p o d xàftlXoc; B l a s s , Grammatik d e s N e u t e s t a m e n t l i c h e n
Griechisch, w y d . 2, str. 10; L. G o l d s c h m i d t , Der b a b y l o n i s c h e T a l m u d t. VI, Skarbem w tej Roli ukrytym jest Wężownik, w którym
str. 6 0 1 , u w a g a 161. astroteozofowie chrześcijańscy widzieli symbol Chrystusa, po-
2
) Porów. Boli, Sphaera, str. 517, tekst A b u - M a s z a r a w przekładzie
Dyroffa,
a
) Roscher, Lexikon IV, 1498. !) Porów. Ideler, Sternnamen, str. 97 i 101; A . Niemojewski, Czyniący
4
) Thiele, Antike H i m m e l s b i l d e r , str. 25. sto, str. 2 1 — 2 2 .
5
) P a p e , Griechisch-deutsches H a n d w o e r t e r b u c h , w y d . 3, t. II, str. 9 5 .
66 67

wstrzymującego Węża-Szatana, aby nie dostał się do Korony- niewód, zapuszczony w morze, i pod postacią Amfory naczy­
1
Wieńca, przeznaczonego dla człowieka ). nie, u którego zbierają się ryby (Wiz. 80).
Kupca poznaliśmy w. Wadze pod postacią człowieka,
który trzyma w ręku wagę. G d y kupiec ten zachodzi, Ogród
z Chrystusem-Wężownikiem znajdu­
je się nad nim (Wiz. 78). Zachodzi
przed Ogrodem.
Ale inaczej rzecz się ma pod­
czas wschodu. Wtedy Kupiec nie­
bieski wschodzi razem z Ogrodem,
jest jego współbieżnikiem (Wiz- 79).
Kupiec niebieski nabył Rolę z ukry­
tym w niej skarbem, Chrystusem.

Wiz. 78. Kupiec niebieski zachodzi przed Ogrodem,


6. O NIEWODZIE Z A P U S Z C Z O ­ w którym znajduje się Wężownik-Chrystus.
NYM W M O R Z E .
Z a ś po przeciwnej stronie nieba, na zachodzie, widzimy
Mateusz XIII, 47—50. gorejący Ołtarz, a nad nim złośliwego Skorpiona. O n sym­
Jezus powiedział: Zasię podob­ bolizuje strąconych w piec ognisty (Wiz 81).
ne jest królestwo niebios niewodowi
Wiz. 77. Ogród arabski z Wç- zapuszczonemu w morze, a ze
żownikiem - Chrystusem, po­
wszystkich rodzajów zgromadzają­ 7. O PSZENICY
wstrzymującym Węża, aby się i KĄKOLU.
nie dostał do Wieńca, przezna­ cemu. Który, gdy się napełnił, wy­
czonego dla człowieka. ciągnąwszy na brzeg a usiadłszy, Mateusz XIII, 24—30.
wybrali dobre w naczynia, a złe precz Onego razu Je­
wyrzucili. T a k będzie na końcu świata. Ukażą się Anioło­ zus wygłosił cały sze­
wie i wyłączą złych z pośrodku sprawiedliwych. I wrzucą je reg przypowieści, a
w piec ognisty. między innemi po­
wiedział, że króle­
stwo niebios stało się
Święty Z e n o n z Werony przyrównał Wodnika do Chry­ podobne człowieko­
stusa, zbawiającego ludzi wodą swego chrztu, zaś Ryby do wi, który posiał na
narodu Chrystusowego 2 ). swej roli ziarno do­
Wi= . 79. Kupiec niebieski wschodzi razem
Widzimy Ryby połączone Wstęgą. Ryba Przodująca zbli­ bre. Ale nocą przy­
z Ogrodem, w którym znajduje się
ża się do Amfory Wodnika. T u mamy pod postacią Wstęgi szedł nieprzyjaciel i Wężownik-Chrystus.
nasiał kąkolu między
0 Hippolit, Refutatio omnium haeresium IV, 48.
pszenicę. G d y wyrosła pszenica i miała już ziarno, pokazał się
2) Św. Zenon z Werony, Traktat XLIII. także kąkol. T e d y chciano kąkol wyplenić. Ale ów człowiek
68
69
powiedział, że razem z kąkolem możnaby wyplenić pszenicę.
Niechaj tedy rosną do żniw. Wtedy zbierze się kąkol w snop­
ki i spali, a pszenicę złoży do gumna.

I oto m a m y ho-
r o s k o p zbiórki w
snopki kąkolu, od­
*a2S&=^rjf
dzielonego od psze­
nicy (Wiz. 82).
Tekst Łukaszo-
wy miast roli wy­
mienia ogród (XIII,
wschfid 19). W obrębie O-
grodu arabskiego wi­
Wiz. 80. R y b y ze W s t ę g ą w s c h o d z ą za Amforą
Wodnika.
dzimy Wężownika-
Chrystusa. Na lewo
widzimy oddzielony Kłos. Cały znak Panny Babilończycy Wiz. 82. H o r o s k o p p r z y p o w i e ś c i o p s z e n i c y i kąkolu.
nazywali Pszenicą ')• N a horyzoncie znajduje się Strzelec ja­

1
ko djabeł 2 ), przy nim widnieje Wieniec Południowy, 8 ) jako ze­
brany w snopek jego kąkol, i tuż ogień Ołtarza, symbolizujący
piec ognisty.

8 O ZIARNIE
GORCZYCZNYM.
Mateusz XIII, 31—32.
Insze podobieństwo
powiedział im J e z u s , Zachód

mówiąc: że królestwo
niebios podobne j e s t W i z . 8 1 . Skorpion dotykający o g o n e m
z i a r n u gorczycznemu, Ołtarza gorejącego.
posianemu na roli. Naj­
mniejsze ono śród nasion. Ale kiedy urośnie, większe jest od
wszystkich jarzyn, staje się drzewem i ptacy nieba mieszkają
na jego gałęziach.
1
) Kugler, B a b y l o n i s c h e P l a n e t e n k u n d e , str. 36.
2
) Ś w . Z e n o n z W e r o n y , Traktat XLIII.
3
) P o r ó w . Ptolemeusz-Manitius II, 63. Wiz. 83. H o i o a k o p p r z y p o w i e ś c i o drzewie, które w y r o s ł o
z ziarna !gorczycznego.
70 71

9. O T R Z E C H MIARACH MĄKI.
Mateusz XIII, 33.
Oto m a m y horoskop Roli albo Ogrodu, gdzie wyrasta I jeszcze powiedział Jezus, że królestwo niebios jest po­
krzew gorczyczny, na którego gałęziach spoczęły d w a ptaki dobne kwasowi, który wziąwszy niewiasta, zakwasiła w e trzy
niebieskie (Wiz. 83). miary mąki, że wszystko skwaśniało.
Gorczyca jest rośliną jednoroczną, nie wyrasta­
jącą u nas wyżej nad cztery stopy 1 ), a w Palestynie
nad ośm do dwunastu stóp 2 ). Jeżeli więc tekst Łu-
kaszowy mówi o wielkim drzewie (XIII, 19), to wi­
docznie roślina ta (Wiz. 84) została pomyślana jako
drzewo kosmiczne odpowiednio do wyobrażeń, jakie
panowały jeszcze w Assyrji (Wiz. 85). W proroctwie
Ezechjela m o w a jest o cedrze kosmicznym, w któ­
rego gałęziach mieszka wszelkie ptactwo niebieskie,
a pod jego gałęziami mnożą się wszystkie zwierzęta
i żyją wszystkie narody s ) . Panuje zgoda, że chodzi
tu o drzewo kosmiczne Drogi Mlecznej *). W horo­
Wiz. 84.
skopie naszym Łabędź wyobraża Ducha Świętego 5 ),
Gorczyca. Wiz 85. Drzewo kosmiczne assyryjskie.
Jehowę przyrównywano niekiedy do Orła °).
Piotr Chryzolog w mowie swej o ziarnie gorczycy powia­ W horoskopie, z którym wciąż m a m y do czynienia, wi­
dzimy niewiastę, która kwasem zakwasiła trzy miary mąki
da, że ziarnem tym był Chrystus; i padło w łono Dziewicy,
(Wiz. 86).
a potym wyrosło jako drzewo krzyża ponad cały świat. Ogro­
Ową niewiastą jest zodjakalna Panna, zwana u Babiloń-
dem stał się Kościół, który przeorał glebę pługiem ewangielji,
czyków Pszenicą, u Arabów Kłosem. Trzy jej dekady odpo-
roślinami wierni, liljami dziewice, różami męczennicy.
Ogród arabski, w którym wyrasta drzewo gorczyczne pod
postacią Drogi Mlecznej, znajduje się w hemisferze ciemności, Vioiaaiatriï
czyli nocy. Dlatego mówi się, że djabeł posiał kąkol nocą.

!) p. S. Orgelbranda Encyklopedja powszechna ilustrowana, t. VI, str. 233.


2
) p. Riehm, Handwoerterbuch des biblischen Altertums, wyd. 2, str. 1479-
8) Ezechjel XXXI, 3 i nast.
4
) p. Alfred Jeremia8, Das Alte Testament im Lichte des altçn Orients, Wiz. 86. Horoskop niewiasty, Wiz. 87. Moneta Tyberjuszowa.
wyd. II, str. 194 i dopisek. która zakwasiła trzy miary mąki. Wedle Riehma.
6
) Hippolit, Refutatio omnium haeresium IV, 49.
6
wiadają trzem miarom- Kwasowi winnemu odpowie gwiazda
) Deuteronomium XXXII, 1 1 : „Jako orzeł, który budzi gniazdo swoje,
nad pisklętami się unosi, tak rozpościera i on skrzydła swoje". Porów. Jeremjasz
Vindemiatrix.
XLVIII, 38—40: Jehowa rozpościera jako orzeł skrzydła nad Moabem, aby go Kościół przyrównywano do Oblubienicy. Połączenie Wi­
skruszyć. na z Chlebem daje ideę Krwi i Ciała Pańskiego.
72 73

10. O PIENIĄŻKU C E S A R S K I M . 11. O WRÓBELKACH.

Łukasz XX, 20—25. Mateusz X, 29; Łukasz XII, 6.

Takiemi podobieństwy Jezus mówił do rzesz, albowiem W e d l e Mateusza Jezus powiedział:


„domagali się od niego znaku z nieba" (Łuk. XI, 16). Lud się Izali dwóch wróbelków za pieniądz nie sprzedają, a jeden
radował, a przeciwnicy jego bywali zawstydzeni (Łuk. XIII, 17). z nich nie upadnie n a ziemię bez Ojca waszego.
Toteż zmówiwszy się, chcieli go wykrętnie podejść, pochwycić Z a ś według Łukasza Jezus tak powiedział:
w mowie i wydać władzy Izali pięciu wróbel­
Ss&
świeckiej. Zapytali się ków nie sprzedają za dwa
go tedy, czy należy płacić pieniążki? A jeden z nich
dań cesarzowi. Jezus ka­ nie jest zapomniany przed
zał pokazać sobie pienią­ Bogiem. tJeœma
żek. Zapytał: Czyj m a o-
braz i napis? Odpowie­
dziano mu: Cesarski. A Je­ Słowo atpouîrtov, wró­
zus na to: Oddajcie cesa­ belek, jest zdrobnieniem
rzowi, co jest cesarskiego. od cipoufl-ó;, to zaś oznacza
każdego wogóle ptaszka.
Nad Ogrodem arab­
Panował wtedy ce­ skim m a m y d w a ptaszki,
sarz Tyberjusz (Łuk. III, 1 ). Orła Latającego i Lutnię
Ogród
Z n a m y monety z jego o- albo Orła Spadającego
brazem i napisem (Wiz. (Wiz. 89).
87). Wszelako astralnie Wiemy już, że Gem­
Wi: 88. Horoskop pytania, czy płacić
dań cesarzowi. w i z e r u n k i e m jego był ma Wieńca Północnego o-
Wi: 89. Nad Ogrodem Orzeł^Latający
Skorpion, gdyż urodził się znacza pieniądz i że w i Lutnia albo Orzeł Spadający.
pod jego znakiem. Zaświadcza to między innemi gemma Augu- W a d z e widziano kupca.
stea, jak wykazuje Alfred D o m a s z e w s k i : ) . W jaki sposób za ów pieniądz ptaszki spadną na ziemię?
Gdy wschodzi Gemma-pieniądz razem z początkiem Wa-
gi-kupca, oba Orły, Latający i Spadający, znajdą się w aspek­
Popatrzmy teraz na globus (Wiz. 88). Oto widnieje Wę- cie z gwiazdą Terrestris (Wiz. 90), która wtedy góruje nad ho­
żownik-Chrystus a przy nim Bootes z Gemmą u ręki. G e m m a ryzontem południowym.
współgóruje ze Skorpionem Tyberjuszowym. Z d a się, że gdy­ Ale u Łukasza czytamy o pięciu ptaszkach sprzedawa­
by ją Bootes upuścił, padłaby wprost na niego. nych za dwa pieniążki.
Owidjusz liczy w Koronie Północnej aż dziewięć gemm 1).
Bądź co bądź na globusie Hipparcha podczas wschodu Korony
*) Alfred von Domaszewski, Abhandlungen zur roemischen Religion,
str. 14. 1) Owidjusz, Fasti III, 513—516.
74 75

Północnej linja horyzontu przecinała dwie jej gwiazdy czyli cego '), a dodatek Latający nie byłby potrzebny, gdyby nie
dwie gemmy (Wiz.91). W t e d y też w aspektach do tych gwiazd- było Orła Spadającego. Prorok Ezechjel, wymieniając dwu­
gemm i do górującej Stella Terrestris było pięć następujących 2
krotnie Orła, opuszcza przymiotnik Latający ); więc widocznie
ptaków: 1) Orzeł Latający, 2) Lutnia albo Orzeł Spadający, wtedy nie znano jeszcze Orła Spadającego.
3) Łabędź, 4) Kruk i 5) Kogut w Bliźniętach.

Wiz. 91. Horoskop pięciu ptaków nabytych za dwa pieniążki,

Wiz. 90. Horoskop dwóch ptaków nabytych za pieniądz jeden


Konstelacja Bliźniąt odpowiada Dioskurom, a do nich na­
i popadających w aspekt z Ziemią.
leżał Kogut 3 ) .
Orła Latającego Arabowie nazywali El-nesr el-tair, zaś Ż a d e n z tych pięciu ptaków nie będzie zapomniany przed
Orła Spadającego El-nesr el-waki ')• O b a Orły musiały być Bogiem.
znane, skoro Apokalipsa świętego Jana wymienia Orła Latają- ,
') Apokalipsa Św. Jana IV, 7.
2) Ezechjel I, 10; X, 14.
') Ideler, Sternnamen, str. 105. 8
) Roscher, Lexikon I, 1171.
ttn

76 77

A wreszcie kogut nie zostanie zapomniany, gdyż Jezus


Orzeł Latający nie zostanie zapomniany, gdyż razem
z Lwem, Cielcem i Człowiekiem znajduje się u Tronu Bożego 1 )- przepowiada, że Piotr się go zaprze, nim kur po trzykroć za­
Łabędź nie zostanie zapomniany, gdyż symbolizował Du­ pieje O-
cha Świętego, który podczas chrztu Jezusa przybrał postać go­
łębicy i spłynął na niego 2 ) .
12. O C H Ł O P I Ę T A C H N A RYNKU.
Kruk nie zostanie zapomniany, gdyż podczas potopu Noe
wypuścił go z Arki, aby się przekonać, czy już wody opadły 3 ) . Mateusz XI, 16—17; Łukasz VII, 31—32.
Bóg żywi jego kruczęta 4 ).
Jezus powiedział: Z kimże upodobnię ludzi tego rodzaju?
Podobni są do chłopiąt siedzących na rynku i mówiących do
siebie: Graliśmy w a m a nie tańczyliście, biadaliśmy a nie la­
mentowaliście.
* * *
Rynek, à-j-opâ, był współbieżnikiem Wagi 2 ) . Tancerzy,
Xopto'zai, widziano w dwóch gwiazdach ogona Małej Niedźwie­
dzicy, tych mianowicie, które tańczą dokoła trzeciej, czyli
Gwiazdy Biegunowej 3 ).
Gdy Bliźniacy jako chłopięta górują, zaczyna wschodzić
Rynek razem z Wagą a dołuje Lutnia (Wiz. 92). Symbolizuje
to wszystko grę chłopiąt na rynku.
Z a r a z e m na linji południka znajduje się Mała Niedźwie­
dzica, a Tancerze z jej ogona tańczą dokoła gwiazdy biegu­
nowej.
Równocześnie znajduje się na zachodzie Vociferans, Wo-
• łający, i jest w aspekcie do dołującej Puszczy, która się rozcią­
gała między szyją Strzelca a głową Koziorożca 4 ). Aspekt ten
symbolizuje głos wołającego na puszczy (Wiz. 93).
Wiz. 92. Horoskop chłopiąt grających na rynku.
Z a ś na linji południka znajdzie się Orzeł Latający, do
Orzeł Spadający nie zostanie zapomniany, gdyż pod po­ którego stosują się słowa Apokalipsy świętego Jana:
stacią Lutni siedmiostrunnej symbolizuje harmonję świata i jest „I widziałem a słyszałem głos jednego Orła Latającego
dziełem Logosu 5 ) . Jehowa jako orzeł spadnie na Moaba, aby w górowaniu, mówiącego głosem wielkim: Biada, biada, biada
go ukarać 6 ) . mieszkającym na ziemi" (VIII, 13).

') Apokalipsa św. Jana IV, 7. ') Mat. XXVI. 34; Mar. XIV, 30; Łuk. XXII. 34; Jan XIII, 38.
2
) Mat. III, 16; Marek I, 10; Łuk. III, 22; Porów. Hippolit. Refutatio IV, 49. 2) p. Boli, Sphaera. str. 268.
8
) Genesis VIII, 7. 8
) Hyginus, zbiorowe wydanie bazylejskie z r. 1535, str. 88; Ideler, Stern-
4) Psalm CXLVI, 9. namen, str. 10; Boli, Sphaera, str. 259.
6
) Hippolit, Refutatio IV, 49. , 4
) p. wyżej str 11 uwaga 4 i str. 12 Wiz. 3.
«) Jeremjasz XLVIII, 40-
78 79

A na horyzoncie zachodnim widnieje prócz tego Wielo­


ryb, Cetus, XÎJTOS, do którego stosują się słowa:

Gdy zachodzi pierwszy stopień zodjakalnej Panny,


z pierwszej jej dekady ginie jedna drachma. Wtedy na hory­
zoncie południowym widnieje gorejący Ołtarz, podobny do
świecy zapalonej. Z a ś na wschodzie widnieje Trójkąt, cha-

Wiz. 94. Zachód pierwszego stopnia znaku Panny.

rakteryzujący frontony wszystkich gmachów starożytnego świa­


ta. Trójkąt jest w aspekcie do Panny, dzierżącej kłos, zwykle
nawet trzy kłosy, któremi teraz niejako wymiata domostwo
(Wiz. 94).

Wiz. 93. Horoskop chłopiąt biadających na rynku.

„1 modlił się Jonasz z brzucha Cetusa do Pana, Boga swe­ Wiz. 95. Wschód pierwszej dekady Panny.
go, i rzekł: Wołałem z ucisku mego do P a n a " (Jonasz II, 2—3). G d y wzeszła pierwsza dekada Panny, drachma zagubiona
znalazła się, P a n n a zaś, wznosząc się wyżej i wyżej, zwoływa
w aspekt A n d r o m e d ę i Kasjopeę (Wiz. 95).
13. O D R A C H M I E ZGUBIONEJ.
Łukasz XV, 8—9.
14. O ZAGINIONEJ O W I E C Z C E .
Jezus powiedział: Któraż niewiasta mając dziesięć Mateusz XVIII, 1 2 - 1 3 ; Łukasz XV, 3—6.
drachm, jeśliby straciła drachmę jedną, izali nie zapala świecy
i nie wymiata domu i nie szuka z pilnością, ażby znalazła? Jezus rzekł do nich podobieństwo, mówiąc: Któryż z was
A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: Ra­ człowiek, co ma sto owiec, a jeśliby stracił jedną z nich, izali
dujcie się zemną, bo znalazłam drachmę, którą straciłam. nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu w puszczy, a nie
t3*~~

80 81
idzie za oną, co zginęła, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie,
kładzie na ramiona swe, radując się. A przyszedłszy do domu,
zwoływa przyjaciół i sąsiadów, mówiąc im: Radujcie się ze-
mną, iżem znalazł owcę moją, która była zginęła. Baczny czytelnik zauważy niezawodnie w tej przypowie­
W relacji Mateu- ści szczegół charakterystyczny. Pasterz nie wraca z odnale­

m sza pasterz pozosta­


wia owce w górach a
zioną owieczką do stada, jak należałoby się spodziewać, ale

nie w puszczy.

Długość gwiazd o-
znaczało się na stop­
niach ekliptyki, po­
czynając od punktu
wiosennego, który
był w Baranku. G d y Wiz. 98. P a s t e r z o d n a j d u j e o w i e c z k ę i p r z y c h o d z i z nią d o d o m u ,
wejdzie sto stopni e- zostawiając resztę owiec pod horyzontem w aspekcie do Puszczy.
W i z . 96. N a d h o r y z o n t e m w s c h o d n i m sto stopni Idiptyki od DUnktu
ekliptyki, p o c z y n a j ą c od p u n k t u wiosennego. N a zostawia stado w puszczy, albo w górach, zaś z owieczką
i •J • • n i • i J wiosennego, ujrzymy odnalezioną udaje się do domu. Można się domyślać, że wstą­
c z e l e w i d n i e j e B a r a n e k j a k o d u x gregis. •= ' * J
na czele Baranka, pił po stado i wrócił razem z nim. Będzie to nawet dość natu-
zwanego dux gregis. Mniej więcej w połowie "tego łuku a nie­
co wyżej widnieć będzie Woźnica z Kozą n a ręku (Wiz. 96). Wschód Zachód!
G d y Baranek zachodzi, Woźnica gubi jedną owieczkę 09
(Wiz. 97). l —t
l i-i
Ale trzymając Kozę na rę­ W m

w © J*
kach, wschodzi razem z ową za­ W
N *H
gubioną owieczką, nad którą wid­ w\A **

c
T3
53
vH* / /
nieje Trójkąt, symbol domostwa, W. *•»
ozdoba frontonów. Reszta owie­ O «b* // <**
V \ 3 Ou
czek pozostała pod horyzontem, ^ S &
ale w aspekcie do Puszczy, która
góruje (Wiz. 98). ^ś&
W e d l e relacji Mateusza o- Rak
wieczki miały pozostać w górach. Wiz. 97. Pasterz gubi jedną W i z . 99. Dołuje wraz z R a k i e m najwyższe wzniesienie ekliptyki
p o n a d równik niebieski.
Bo właśnie dołuje Rak, w któ- owieczkę,
rym ekliptyka wznosiła się najwyżej nad równik niebiesk i
ralne. Ale jeżeli chodzi o to, co zostało powiedziane, i jak
(Wiz. 99).
zostało powiedziane, to stylizacja astralna jest tu oczywista.
Wchodzący razem z Trójkątem-domem Woźnica zwoły­
Zdecydowało o niej tło astronomiczne-
wa wszystkie swe wpółbieżniki, aby się z nim radowały.
6
82 83

Już psalmista czyni Boga winogradnikiem: „Winorośl


15. O R O B O T N I K A C H D O WINNICY Z J E D N A N Y C H z Micraim przeniosłeś, wygnałeś ludy i zasadziłeś ją" (Psalm
Z A DZIENNY PIENIĄDZ. L X X X , 9).

Mateusz XX, 1 — 16.

Powiedziawszy Uczniom, że wielu pierwszych będzie


ostatniemi a ostatnich pierwszemi, Jezus wygłosił następującą
przypowieść.
Podobne jest Królestwo Niebios do gospodarza, który
wyszedł rano najmować robotniki, umówił się z niemi z grosza
dziennego i posłał ich do swej winnicy. Potym znalazł innych
o godzinie trzeciej i także ich najął. Zasię wyszedł około go­
dziny szóstej i dziewiątej, to samo uczyniwszy. Wreszcie na­ —""--Je — i - '
jął ostatnich o godzinie jedenastej. Wieczorem pan winnicy
Wiz. 100. G d y n a d h o r y z o n t e m u k a z a ł a się w c a ł o ś c i h e m i s f e r a d z i e n n a ,
kazał swemu sprawcy wypłacić wszystkich- A mianowicie od
wschodzi gwiazda G e m m a .
ostatnich aż do pierwszych. G d y tedy przyszli najęci około
jedenastej, wzięli po groszu. A gdy przyszli pierwsi, mnie­ Nad wejściem do Przybytku jerozolimskiego umieszczo­
mali, że dostaną więcej, ale także otrzymali po groszu. Zaczęli ny był złoty winograd, z którego zwieszały się grona wiel­
tedy szemrać przeciw gospodarzowi, że dał wszystkim zapłatę
kości człowieka ' ) .
jednaką; albowiem tamci pracowali tylko godzinę, oni zaś nie­
śli ciężar dnia i upalenia. Na to gospodarz rzekł jednemu
z nich, że nikomu nie czyni krzywdy, że umówił się z każdym
o grosz, chce ostatniemu dać tyle, co pierwszemu, czyż więc
oko jego jest złościwe, że on, gospodarz, jest dobry? Tak to ML
fischôd
ostatni, zakończył Jezus, będą pierwszemi a pierwsi ostatniemi. Zacïi$a

W i z . 101- Wschód hemisfery dziennej. Baranek i Ryby w aspekcie


*
* * do gwiazdy Vindemiatrix.

Poznaliśmy wyżej pieniążek Tyberjuszowy w G e m m i e Średniowiecze przedstawiało Jezusa w tłoczni w i n a 2 )


Korony Północnej (Wiz. 102). Podobna scena znajduje się w rzędzie malowi­
T e r a z ma ona być groszem za pracę całego dnia. deł katakumb rzymskich, błędnie uznana za scenę rodza­
Hemisfera dzienna, jak wiemy, rozciągała się od Barana jową 8 )-
do końca Panny- G d y w całości ukaże się n a d horyzontem,
wzejdzie gwiazda G e m m a , czyli grosz (Wiz. 100). 1
) p . Józef Flawjusz, Dzieje w o j n y ż y d o w s k i e j p r z e c i w k o R z y m i a n o m
Rano, czyli wtedy, gdy hemisfera ta będzie miała wscho­
V , V , 4.
dzić, globus ukaże n a m na wschodzie Baranka, symbolizują­ 2
) p . L u e b k e - S e m r a u , D i e K u n s t d e s M i t t e l a l t e r s . str. 2 8 1 , fig. 329, „Chri-
cego Jezusa, Ryby, symbolizujące chrześcijan, zaś na zacho­ stus in d e r W e i n k e l t e r , a l l e g o r i s c h e D a r s t e l l u n g a u s d e m Hortus deliciarum".
dzie w skrzydle P a n n y gwiazdę Vindemiatrix, symbol wina 3
) p . W i l p e r t , D i e M a l e r e i e n d e r K a t a k o m b e n R o m s , t e k s t I, 3 4 — 35,
(Wiz. 101). m a l o w i d ł o II, 3 3 . F r e s k p o c h o d z i z drugiej p o ł o w y II-go s t u l e c i a .
h ' i

84 85

Z w a ż m y , że P a n n ę wyobrażano jako Marję z Dzieciąt­ razem podczas śmierci Jezusa- Albowiem pod 36» szerokości
kiem Jezus n a ręku. Gwiazda Vindemiatrix znajduje się geograficznej wschodziły razem: t Bootesa jako jedna z gwiazd
w miejscu, w którym widziano Dzieciątko, czyli w obrębie godziny szóstej, i <ę Klęcznia jako jedna z gwiazd godziny
pierwszej dekady P a n n y x ). dziewiątej, obie znajdujące się w hemisferze dnia (Wiz. 104).
A wreszcie najęto robotników około godziny jedenastej.
Godzinę tę oznaczała gwiazda it Strzelca (Wiz. 105).
T a k przedstawia się w podbudowie astralnej ewangelji
najmowanie robotników.

flegulus YJW^fcb

Wiz. 103. Wschód Regulusa razem z gwiazdą b Lwa,


czyli godziną trzecią.

Więc najęto: Ryby, Lwa, Bootesa, Klęcznia i Strzelca.


Następuje chwila wypłaty. Teraz mają się wszyscy ze­
brać wieczorem po grosz.
Gwiazda Gemma przechodzi z kolei na zachód. Pierw­
szy ma otrzymać swój grosz Strzelec jako najęty o godzinie
jedenastej. Gwiazda it znajduje się akurat na zachodzie
(Wiz. 106).

Wiz. 102. Jezus w tłoczni wina.


^g\
Następnych robotników najęto o godzinie trzeciej. We­ Wiz. 104. Równoczesny wschód gwiazdy T Bootesa jako
dle Hipparcha gwiazda b L w a oznaczała odstęp godziny jednej z gwiazd godziny szóstej, i <f Klęcznia jako jednej
trzeciej a ) . Otóż razem z tą gwiazdą wschodzi Regulus Lwa z gwiazd godziny dziewiątej.

(Wiz. 103).
Ponieważ wypłata m a iść w porządku odwrotnym do
Potym jest mowa o najęciu robotników „około godziny
najęcia, przeto z kolei mają otrzymać grosz Bootes i Klę-
szóstej i dziewiątej". T e dwie godziny wymienia się także
czeń. Znajdują się także na zachodzie (Wiz. 107). Potym
był najęty Lew, licząc w porządku odwrotnym. Znajduje
!) Porów. Abu-Maszar w przekładzie Dyroffa, u. Bolla, Sphaera, str. 513.
się w dołowaniu. A wreszcie mają dostać grosz Ryby,
Długość gwiazdy Vindemiatrix wynosiła za czasów Hipparcha 9°30' Panny,
więc gwiazda ta należała do pierwszej dekady tego znaku. które najpierw zostały najęte. Znajdują się w górowaniu
2
) Porów. Hipparch-Manitius, str. 272 273. (Wiz. 106).
86 87

Ryby szemrzą. Właściwie Ryby należały do znaków wu tedy rozesłał sługi i kazał mówić wzywanym: Oto nago-
bezgłosych, acpiova ')• Dalej istniała teorja, że wtedy znaki towałem biesiadę, cielce moje i karmniki porznięte, wszystko
są nieme, gdy w nich mieszają się figury ludzkie ze zwie­ gotowe, niechaj przyby­
rzęcemu T y m c z a s e m obecnie wają. Ale oni zaniedbaw­
południk przecina przez pół Ry­ szy odeszli, ten na swoją
bę Przodującą, więc część jej rolę, tamten do swej em-
ze znaku Wodnika, odcięta od porji, czyli kupiectwa. Po­
figury ludzkiej Wodnika, odzy- zostali zaś, zadawszy gwałt
Wiz. 105. Wschód gwiazdy « Strzel- g k u j e j Q g 2 ) ( W j z ] 0 8 )
jego sługom, znieważyli je
ca jako godziny jedenastej. -_, . . . , ,. . i pobili. T e d y król się roz­
W przypowieści odróżnia gniewał na mężobójce, po­
się p a n a winnicy od jego sprawcy, epitroposa. Baranek nie słał swe wojsko i spalił ich
jest w aspekcie (Wiz. 106). Natomiast na zachodzie widnieje Wi: 107. Zachód gwiazdy Gemma,
miasto. Następnie rzekł Bootesa i Klęcznia.
Wężownik-Chrystus (Wiz. 109).
sługom: Gody są gotowe,
ale zaproszeni nie okazali się godnemi; idźcie tedy na rozstaje
dróg i wezwijcie, kogo znajdziecie. Słudzy to uczynili i na­
pełniły się gody siedzącemi. Wtedy król wszedł i znalazł śród
wezwanych człowieka, który
nie był odziany w szatę godo­
wą. Zapytał go tedy, jak się
dostał na gody. Ale ten mil­
czał. T e d y król rzekł sługom,
*^i M^>. by związawszy mu ręce i nogi
rzucili go do ciemności ze­
Wiz. 106. Zachód gwiazdy Gemma i i: Strzelca, górowanie Ryby Przodującej. wnętrznej. Albowiem wielu jest
Ciekawe, iż śród gwiazd jest dla wszystkich jeden je­ wezwanych, lecz mało wybra­
dyny grosz. Nietrudno zrozumieć, iż robotnikami w Winnicy nych.
Pańskiej są nawróceni. Bez względu na to, kiedy się nawrócili
i ilu ich jest, mają dostać jeden wspólny dar, niebo. Przypowieść ta opiera się
na horoskopie świętym.
Wiz. 108. Południk przecina znak
16.
O KRÓLU, KRÓRY WYPRAWIŁ G O D Y Wodnika, skutkiem tego dzieli tenWschodzi Regulus Lwa,
znak na dwie części: a) niemą, b) ob­
SYNOWI S W E M U . zajmując pierwszy punkt kar­
darzoną głosem.
Mateusz XXII. 2—14. dynalny nieba.
Królestwo niebios, powiedział Jezus, stało się podobne do Góruje Baranek, który w Apokalipsie św. Jana występuje
króla, który wyprawił synowi gody małżeńskie. Rozesłał słu­ jako oblubieniec na weselu Barankowym (XIX, 9).
gi, by wezwali zaproszonych. Ale nie chcieli przybyć. Z n o - Na 2&chodzie widnieje znak Wodnika, attyckiego miesią­
ca godów Gamelion ' ) .
ł
) Bouché-Leclerq, L Astrologie grecque, str. 150.
J i) p. Daremberg i Saglio, Dictionnaire des antiquités grecques et romaines
) Dlatego toczy się rozmowa tylko „z jednym z nich"-
1, 11, 823 etc.
88 80

Gdzież m a m y szukać symbolu rozesłanych sług? s


ka ) . Wężownik należy do sekcji Skorpiona, Regulus do Lwa.
Gdybyśmy szli torem astrologji, widzieliśmy symbol Otóż przez Lwa i Skorpiona da się wpisać w zodjak kwadrat
sług w Klęczniu-Biegunie ), który znika na horyzoncie za-
l
(Wiz. 112). Daje to tak zwany aspekt kwadraturowy. W tym
aspekcie kwadraturowym z Regulusem Wężownik jest wysła­
/
nym na ziemię Chrystusem, jako też i znajduje się w obrębie
/
Ogrodu arabskiego.

| jr gemma (^ '(\

Wiz. 109 Wężownik-Chrystus na zachodzie razem z Gemmą.

chodnio-północnym (Wiz. 111). Ale obracamy się w sferze


religji.

Wiz. 111. Bootes-rolnik, Wężownik-Chrystus i Klęczeń z Maczugą


Wiz. 110. Horoskop przypowieści o królu, który wyprawił synowi gody:
Regulus w pierwszym punkcie kardynalnym, w drugim Baranek-Oblubieniec
z Apokalipsy iw. Jana, w trzecim Wodnik j'ako miesiąc godów Gamelion. Przez emporję rozumie się żeglarstwo w celach handlo­
2
wych ) . T u ż pod widnokręgiem wschodnim znajduje się
Otóż wysłańcem niebios był Chrystus 3 ). Wyobrażał go Okręt Argo, czyli zajmuje pierwszy punkt kardynalny nieba
śród konstelacji Wężownik, powstrzymujący Węża-szatana, (Wiz. 113).
aby się nie dostał do Korony, przeznaczonej dla człowie- Człowiekowi, który idzie na swoją rolę, odpowiada Boo-
tes-Rolnik, „mający pług", jak go nazywano (Wiz. 114). Przy-

!) Porów. Boli, Sphaera, 'str. 261—262.


2
) W przypowieściach analogicznych mowa jest o wysłaniu syna „A na 1) Porów. Hippolit, Refutatio omnium haeresium IV, 48; A. Niemojew-
ostatek posłał do nich syna swego, mówiąc: Uszanują syna mego" (Mat. XXI, ski, Czyniący sto, str. 21.
37). „jeszcze tedy mając jednego syna najmilszego, i tego posłał ostatecznego 2
) Porów. Pape, Griechisch-deutsches Handwoerterbuch, wyd. 3, t. I,
do nich, mówiąc: Uszanują syna mego" (Marek XII, 6). str. 816 pod èfucopta.
90 91

powieść wyraźnie zaznacza, że idzie on na rolę „własną" (els Cielce porznięte symbolizuje u południka Wycinek Ciel­
thv fôcov aTpóv), to znaczy, że nie należy do ogrodu Wężownika- ca, àitûTojx-r) TOÛ Taópoux) (Wiz. I 15).

Por "Ani*
Wiz. 115. Wycinek Cielca w drugim punkcie
kardynalnym nieba.

Gwiazdozbiór H y a d w czole Cielca nazywano Świnkami


Suculae *) (Wiz. 116).
Wiz. 112. Prrez Lwa i Skorpiona da się wpisać
kwadrat w zodjak.

Wiz. 114. Bootes-rolnik z ra- Wiz. 116. Świnki, Suculae, w czole Cielca.
Wiz. 113. Okręt Argo jako symbol dłem egipskim. Z okrągłego zo-
Pojmanym, lżonym, bitym i zabitym jest Wężownik-Chry-
emporji. djaku Dender.
stus; zamierza się na niego Klęczeń swoją Maczugą (Wiz- 111).
Chrystusa, ale pozostaje po za nim ze swoim narzędziem ora- Żołnierze bili Jezusa przyklękając.
czym, z którym widnieje na okrągłym z od jaku Dender. !) Hipparch-Manitius, str. 230.
ł
) Cyceron, De natura deorum II, 43.
92 93

Wojskiem króla jest Strzelec. Przez Lwa z Regulusem Na globusie Farnezyjskim wszystkie linje matematyczne
i Strzelca da się w zodjak wpisać trójkąt (Wiz. 117). Daje to występują w marmurze wypukłe. Drogą jest ekliptyka, czyli
tak zwany aspekt trójkątny. W e d l e świętego Z e n o n a z Wero-

Obocanica północno

0.

Wiz. 119. Rozstaje dróg oraz drogi i opłotki-

gościniec słońca. Z obu jej stron idą obocznice szerokości


z n a k ó w zodjaku, Latitudinis signorum in zodiaco. Są to opłotki

Wiz. 117. Przez Lwa z Regulusem i Strzelca da się w zodjak wpisać trójkąt.

ny Strzelec symbolizuje djabła 1). Tuż widnieje ogień Ołtarza


i Skorpion (Wiz. 118). Wedle Pesiktha rabbathi (roz. 20) Bóg
pod znakiem Skorpiona strąca
grzesznika do piekła. Tu nale­
ży zwrócić uwagę na wersety
Marka o strąceniu gorszyciela
do piekła, gdzie jest robak, któ­
ry nie umiera, i ogień, który nie
gaśnie (IX.42 — 43). Skorpion
gwiezdny jest także robakiem,
który nie umiera, a ogień kon­
Wiz. 118. Strzelec-djabeł, symboli­ stelacji Ołtarza ogniem, który
zujący wojsko, ogień Ołtarza i Skor- 2a<}h4d
pion-piekło.
nie gaśnie.
Wiz. 120. Ryby jako uczestnicy w szacie go­ Wiz. 121. Sakralny
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ G d y chodzi o rozstaje dróg,
dowej a Wodnik bez szaty godowej. strój rybi.
należy wziąć pod uwagę wyrażenie Łukaszowe „drogi i opłot­
ki" z przypowieści analogicznej (XIV, 23). dróg słońca i planet, po za które te ciała niebieskie nie zba­
czają. Rozstaje dróg, czyli równika i ekliptyki przy Baranie,
!) Zenon z Werony, Traktat XLIII o dwunastu znakach. znajduje się właśnie w kulminacji (Wiz- 119).
94 95

W e z w a n e m i z tego rozstaja dróg są Ryby (Wiz- 120). Ry­ to kształtem Baranka (Wiz. 124 i 125), czy Ryby (Wiz. 126),
x
ba symbolizowała Chrystusa i chrzecijanina ). Na pomnikach z obrzędu chrześcijańskiego znika wszelka maskarada sakral­
assyryjskich spotykamy się z postaciami kapłanów w strojach na, gdyż nie odpowiadała już wysokiej kulturze religijnej. Infu­
sakralnych rybich 2 ) (Wiz. 121). Muzeum Marsylji posiada ła biskupia została całkowicie przestylizowana (Wiz. 127)
lampkę chrześcijańską z IV-go wieku z wyobrażeniem kobiety z głowy rybiej (porów, wyżej Wiz. 121), zachowując tylko
w stroju rybim a ) (Wiz. 122).
Święty P a w e ł pisze: „Bo któ-
rzykolwiek jesteście ochrzczeni
w Chrystusie, oblekliście się w
Chrystusa" (Do Galatów III,
27), „Obleczcie się w P a n a Je­
zusa Chrystusa" (Do Rzymian
XIII, 14). Nowochrzczeniec o-
trzymywał do chrztu szatę spe­
cjalną 4 ) . Cyryli Jerozolimski
zestawia nawet tę szatę z szatą
godową przypowieści, którą się
tu zajmujemy, przyczym przy­
toczył z Izajasza (LXI, 10) wer­
Wiz. 123. Kostjumy sakralne z w i e r z ę c e w kulcie Mitry p o d c z a s obrzędu
set o wdziewaniu „szaty zba­ komunji. Płaskorzeźba z Konjicy. W e d l e Cumonta.
wienia" 5 ) . Ale teksty mówią
wyraźnie, że to była szata bia­ pewne linje. T a k samo rzecz się ma z kapą biskupią, która
ła 6 ) . G d y w kulcie Mitry zatraciła dawną łuskę rybią. Na tym właśnie polegało uduś 7
wdziewano jeszcze kostjumy chownienie.
Wiz. 122. N i e w i a s t a w kostjumie zwierzęce (Wiz. 123), gdy pla­ Ale w horoskopie podbudowy astral,
rybim. Lampka chrześcijańska styka i symbolika chrześcijań­ nej przypowieści, którą się zajmujemy,
z IV-go wieku. W e d l e D ó l g e r a , ska posługiwała się jeszcze czy nie dało się przecież wyrazić inaczej „Sza­
ty zbawienia" albo „przyobleczenia się w
!) Tertulljan n a z y w a Chrystusa Rybą a chrześcijan Rybkami, w t y m też szatę Chrystusa", boskiego „Ichthysa",
sensie mówi o „zabijaniu Rybek" ( D e Baptismo, 1). Z e n o n z Werony widzi tylko za pomocą kształtu Ryb zodjakal-
naród Chrystusa w znaku Ryb (Traktat XLIII o d w u n a s t u znakach).
nych. Zgodnie z symboliką Ryby wyobra­
2
) P o r ó w . Assyrian S c u l p t u r e s L X V ; Jastrow, Bildermappe zur Religion Wiz. 124. Sfinks Baran­
żają tych, którzy, wezwani przez Chrystu­ k o w y . Z lampki chrze­
B a b y l o n i e n s und A s s y r i e n s Nr 70 a, 95, 100, 216; Doelger, I X 6 Y C , str. 113 „Der
F i s c h ais G e w a n d " . sa, przyoblekli się w szatę chrztu. ścijańskiej. W e d l e
3) Por. Dólger, 1 X 0 Y C , str. 1 1 9 — 1 2 0 . Tej szaty godowej, szaty chrztu, jedy­ Malverta.
*) Cyryli Jerozolimski, 4 K a t e c h e z a mystagogiczna, 8; Św. Z e n o n z We­ nie dozwolonej, Wodnik niema (Wiz. 120).
rony, Traktat o d u c h o w y m b u d o w a n i u D o m u B o ż e g o , 4 ) ; Grzegorz Nazjanzeń- Na egipskich zodjakach Wodnik ma przepaskę dokoła
8ki, M o w a o chrzcie, 25; List Grzegorza W i e l k i e g o d o defensora Fantinusa.
5
bioder, która na naszych globusach została przestylizowana.
) Cyryli Jerozolimski. 3 K a t e c h e z a , 2 .
") Cyryli Jerozolimski, 4 K a t e c h e z a mystagogiczna, 8; Dionisius Aeropa-
Prócz tego bardzo stara tradycja daje mu chustę rozwianą. Je­
gita, O hierarchji kościelnej II, III, 8. żeli na globusach Wodnik dzierży zazwyczaj tę chustę w ręku,
96
97

w Kodeksie Vossa ilustrowanego Arata chusta owa wije się


Wodnika miesza się w swym własnym znaku z Rybą Przodu­
przez nogę i rękę Wodnika *)• O n a to niezawodnie symboli­
jącą, a w znaku Koziorożca z kształtem koziorybim (Wiz. 128)
zuje związanie rąk i nóg.
Dlatego Wodnik nie odpowiada na zapytanie, ale milczy.
Zachód był pod władzą szatana i jego ciemności 2 ). Wod­
nik zachodzi, czyli wydostaje się na zewnątrz.

Z b a d a n i e podbudowy astralnej przypowieści o królu,


który wyprawił synowi gody małżeńskie, rzuca nam światło
na jej tendencję.

Wiz. 126. Monogram Chrystusa i Ry­ Wiz. 127. Infuła biskupia z VllI-go
ba na lampce chrześcijańskiej z IV-go wieku. Wedle M. Żmigrodzkiego
wieku. Wedle Webera.
fi Bóg wezwał ludzi, by stali się uczestnikami Stołu Pań­
skiego. W tym celu zesłał na ziemię Chrystusa, aby przybyli
na wesele Baranko­
JJyyitrUViA rCL, w e ' ) . Lecz jedni po­
szli za swemi spra­
w a m i doczesnemi, a
inni nawet targnęli
się na Wysłańca Nie­
bios. Przeto Bóg wy­
Wiz. 125. Baranek z krzyżem. Fragment architektoniczny z Muzeum Cluny dał ich w ręce szata­
w Paryżu. Rysował Józef Smoliński. na, a wezwał pro­ Kozioroéeo îîîdaik - Ryby
staczków. Zjawiają Wiz. 128. Wodnik niemy, gdyż figura jego
Jeszcze chodzi o analizę milkliwości owego człowieka, jako ludzka miesza się z figurami zwierzęcem
się. Ale jeden z nich
który nie wdział szaty godowej. w własnym znaku i w znaku Koziorożca.
nie wdział szaty
Tam, gdzie w jednym znaku mieszały się kształty ludz­ chrztu. Został tedy również strącony do kraju wiecznej]ciem-
kie ze.zwierzęcemi, znaki były nieme, âtpouva 3 ) . Ludzka postać ności.
J
) Porów. Thiele, Antike Himmelsbilder, str. 115 - 116.
2
) Cyryli Jerozolimski, 1 Katecheza mystagogiczna, 4. 1) Kościół jest Oblubienicą, Chrystus Oblubieńcem, przeto połączenie
3
) Bouchè-Leclerq, L'Astrologie grecque, str. 150. Chrystusa z Kościołem symbolizują gody małżeńskie, porów. Apokalipsa św.
Jana XIX, 7 i nast
7
98 99

Cóż tedy uczyni pan, gdy wróci? zapytał Jezus. Odpowiedzia­


17. O G O S P O D A R Z U , K T Ó R Y Z B U D O W A Ł WINNICĘ no mu: Potraci złych a winnicę odda innym oraczom.
I WYNAJĄŁ JĄ O R A C Z O M . # *

Mateusz XXI, 33—42; Marek XII. I —10; Łukasz XX, 9—18. Gdy słońce przejdzie do znaku Strzelca, w t e d y ^ jego
blasków wyłoni się gwiazda Vindemiatrix, Zwiastun W i n a ,
Słuchajcie, powiedział Jezus, był człowiek domowładca ukaże się pod tą gwiazdą Puhar niebieski, dalej ukaże się
(olxoSeorcOTY);), który nasadził winnicę, ogrodził ją płotem, wko­ Ogród arabski z rozgałęzieniami Drogi Mlecznej, wreszcie uka­
pał w nią zbiornik, zbudował wieżę, wynajął ją oraczom i od- że się Ołtarz a nad nim Skorpion z gwiazdą Antares, czyli Do­
łem. Całą tę okolicę nieba opasze niby mur Latitudo Signorum
in zodłaco, złożona z trzech linji i z poprzecznie na każdy znak.
Nad Panną ukaże się Bootes jako Oracz a przy nim Kamienie
Wieńca, tuż obok Klęczeń z Maczugą, nisko zaś Centaur
z włócznią (Wiz. 129).
Szlakiem tym z zachodu na wschód napływać będą pla­
nety. Mijać będą musiały Oracza-Bootesa z Kamieniami u rę­
ki, Centaura z Włócznią i Klęcznia zamierzającego się Maczu­
gą. Ale żaden planeta nie będzie się tu mógł zatrzymać
w swym kosmicznym obiegu.
Aż wreszcie przyjdzie syn Słońca, księżyc, który w znaku
Skorpiona ma swą depresję, czyli miejsce najsłabszego wpły­
wu. I on zostanie także wyrzucony z winnicy.
Gdy jednak słońce powróci, strzałami swych blasków
wytraci wszystkie te konstelacje, więc Bootesa-Oracza z ka­
mieniami u ręki, Klęcznia z Maczugą i Centaura z Włócznią.

18. O CZŁOWIEKU, POŻYCZAJĄCYM W NOCY


T R O J E CHLEBA.
Łukasz XI. 5—8

Gdy Jezus wyłożył Uczniom, jak mają się modlić do Ojca


Wiz, 129. Winnica astralna.
niebieskiego, rzekł do nich: Kto z was będzie miał przyjaciela
i pójdzie do niego o północy a rzecze mu: Przyjacielu! pożycz
jechał. A gdy zbliżył się czas owoców, posłał sługi swe do mi trojga chleba; albowiem przyjaciel mój przyszedł do mnie
oraczów po owoce. Ale ci jednych pobili, innych zabili a jesz­ z drogi, a nie m a m co przedeń położyć. A on z zewnątrz od­
cze innych ukamionowali. T e d y posłał inne sługi, ale spotkał powiadając, rzekłby: Nie uprzykrzaj mi się, już drzwi zamknio-
ich ten sam los. Wtedy posłał swego syna mniemając, że go no, a dziatki moje są w łożnicy zemną, nie mogę wstać i d a ć
uszanują. Ale oracze pojmali go. wyrzucili z winnicy i zabili- ci. A jeśli on będzie trwał kołacąc, powiadam wam, chociaż
'

100 101

mu nie da wstawszy, przeto że jest przyjaciel jego, wszakoż wschodzie i zachodzie widziano bramy *). Klucz Kasjopei bę­
dla przykrego nalegania jego wstanie i da mu, ile mu go po- dzie teraz zamykał bramę zachodu.
ë H
. trzeba. Niedaleko od tych zamkniętych Drzwi ujrzymy Baranka,
I stąd nauka: Proście, a będzie w a m dano, szukajcie który wysuniętą naprzód nóżką dotyka koła horyzontalnego.
a najdziecie, kołaczcie, a będzie w a m otworzono. O n to symbolizuje pukającego do drzwi.
Wschód Horyzont Zachód Gdyby się to n a m wydało dziwnym, że
Baranek ma pukać, winniśmy popatrzyć na
sarkofag Juniusa Bassusa, na którym Jezus
pod postacią Baranka puka do grobu Łazarza
(Wiz. 132).
Wiz. 132. Jezus p o d
Z a l e d w i e Baranek dotknął nóżką bramy postacią Baranka pu­
zachodu, na wschodzie ukazał się jego współ- ka d o grobu Łazarza.
bieżnik, Kruk, stąpający po Hydrze (Wiz. 133). Z sarkofagu Juniusa
Przyjacielem-Współbieżnikiem Baranka, Bassusa.

który chce być przez niego nakarmionym,


Wiz. 130. Dołuje Y Orła, g w i a z d a g o d z i n y dwunastej jest Kruk. Albowiem psalmista śpiewa: „Który daje bydłu
żywność jego, i kruczętom wzywającym go" (Psalm CXLVI, 9
* * wedle Septuaginty).
Hemisfera Prozerpiny, czyli ciemności, rozciągała się od
Wagi do końca Ryb. Przyjmując za podstawę kolejność wy-

Z B c b 6 à
Wschód
W i z . 131. K a s j o p e a jako Drzwi p r z e p ę d z a n e Kluczem. Baranek dotyka îaatità
nóżką Jinji horyzontu na z a c h o d z i e . Wiz. 133. G d y Baranek dotknął nóżką zachodu, ukazał się na w s c h o d z i e
liczonych przez Hipparcha odstępów godzinnych, przekonamy jego współbieżnik, Kruk.

się, że godzinę dwunastą oznacza gwiazda y Orła. Nastawmy


Na zodjaku prostokątnym Dender widzimy Lwa kroczą­
globus tak, aby ta gwiazda dołowała (Wiz. 130).
cego po Hydrze jak po drodze (Wiz. 134). T a k samo na zo­
Wtedy ujrzymy n a zachodzie Kasjopeę, w której Arat
djaku okrągłym z Dender, na którym prócz tego widzimy Kru­
wymienia drzwi przepędzane Kluczem *) (Wiz. 131). Na
ka (Wiz. 135). Na Globusie Farnezyjskim Lew znajduje się
' ) p. Hyginus, Palephatus, Fulgentius, Aratus etc , z b i o r o w e w y d a n i e ba- wyżej, ale Kruk dziobie po tej drodze, na której prócz tego
zylejskie z r. 1535, str. 196; Jan K o c h a n o w s k i , F e n o m e n a , p o d Kassiopeą: „Jakim
kształtem drzwi stoją kluczem p r z e p ę d z o n e , tak te g w i a z d y zdadzą się tam b y ć
rozsadzone". 1) H e n o c h LXXII, 3-
102 103

stojącej. Teraz cała hemisfera nocy zajmie niebo od wschodu


widnieje Puhar niby wazon na podstawie murowanej ')
(Wiz. 136). do zachodu a gwiazda godziny dwunastej ( T Orła) będzie gó­
Z a t y m «przyjacielem z drogi" jest współbieżnik Baranka rowała. Drzwi się otworzą: Klucz znajdzie się wysoko nad
Kruk z Hydry-Drogi. Baranek-Jezus żywi kruczęta.
Rolnikiem niebieskim jest Bootes. Na
okrągłym zodjaku Dender dzierży w rę­
kach radło egipskie (Wiz. 114).
H Cechą Bootesa-rolnika jest to, że
Wiz. 134. Lew kroczy wschodzi leżąc a zachodzi stojąc (Wiz. 137).
po Hydrze jak po dro- W horoskopie naszym Bootes-rolnik
dze. Z prostokątnego właśnie leży na wschodzie (Wiz. 138).
zodjaku Dender. -iTr . . , , . . , .
Wraz z nim i Krukiem ukazała się w
całości konstelacja Kłosa, u Arabów El-sumbela. Rysowano
w niej także trzy kłosy (Wiz. 139). T e trzy kłosy odpowiadają
Zach6d WsctiGd
trzem dekadom konstelacji El-sumbela, albo El-adsra, Panna,
Wiz. 137. Wschód i zachód Bootesa-rolnika, który wschodzi leżąc
które teraz ukazały się na wschodzie (Wiz. 140).
a zachodzi stojąc-
Baranek prosi o te trzy chle­
by niebieskie, czyli trzy dekady bramą wschodu. Bootes-rolnik wpuszcza wschodzącego Baran­
konstelacji Kłosa. ka, dając mu w trzecim punkcie kardynalnym nieba tyle
Rolnik odpowiada, że już z konstelacji Kłosa, ile mu trzeba (Wiz. 142).
drzwi zamkniono: istotnie klucz
Kasjopei dotyka bramy zacho- ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^
du (Wiz. 131). Dalej powiada, W i z , 3 5 L e w • K r u k na Hydrze
że już znajduje się z dziećmi w j a k n a <ho6"-J£^*t*' Z djaku
°
łożu: istotnie, Bootes-rolnik, le­
żąc w pierwszym punkcie kardynalnym nieba, znajduje się
w aspekcie z Bliźniętami i Łożem w Wielkiej Niedźwiedzicy 2 ) ,
umiejscowionemi w tej
?A? sfł chwili w drugim punkcie
kardynalnym nieba (Wiz.
141).
Aby dać Barankowi żą-
Wiz. 136. Na Hydrze jak na drodze Puhar d a n e chleby, Bootes musi
pod postacią wazonu na podstawie murowa- o k r ą ż y ć n i e b o i Znaleźć się Wiz. 138. Na wschodzie leży Bootes-rolnik, widać w całości konstelację Kłosa
nej i Kruk, który dziobie po Hydrze-Drodze. n & z a c r ł o d z i e W postawie oraz Kruka na Hydrze-Drodze.

!) Hydra występuje jako Droga również w podbudowie astralnej przy­ Spełnia się tedy przepowiednia: Kołaczcie, a będzie w a m
powieści o siewcy, p. A. Niemojewski, Czyniący sto, czyniący sześćdziesiąt i czy­ otworzono. Bootes-rolnik otworzył drzwi Barankowi. T a k jest
niący trzydzieści, str. 18 i nast.
2
na niebie. T a k niechaj będzie i na ziemi.
) Łoże u Babilończykóm, p . Winckler, Altorientalische Forschungen III,
II, 210—21 I.
104 105

Posiadamy możność sprawdzenia tego drugiego horo­ I oto otrzymamy horoskop do tych słów (Wiz. 143).
skopu, mianowicie otworzenia o północy drzwi Barankowi Kto prosiłby o chleb (na zachodzie widnieje w Pannie
(Wiz. 142).
Kłos) a otrzymałby kamień (przy ręce Bootesa-rolnika znajduje
Jezus bowiem tak dalej mówi: A któryż z was Ojca prosi się gwiazda Gemma, czyli kamień), albo
o chleb, izali mu poda kamień? albo o rybę, izali miasto ryby prosiłby o rybę (na wschodzie znajdują
się Ryby), a podanoby mu węża (nad za­
chodem Wężownik dzierży w rękach Wę­
ża), albo wreszcie prosiłby o jaje-czarkę
(około Ryb widnieje Amfora jajowata
Wodnika) a podanoby mu skorpiona (mię- T71 / I T l 3
dzy zachodem a południem widzimy Skor­
piona), Wiz. 140. Na wschodzie
widnieją trzy dekady kon-
Jezus kończy naukę swoją słowami, że s t e i a c j i K ł o s a a i b o P a n n y
jeżeli ludzie, będąc złemi, umieją da­
wać dobre datki swym dzieciom, jakoż daleko więcej Ojciec
ich z nieba da Ducha dobrego tym, którzy go poproszą!

p o ł u d n i k

Wiz 139. Trzy kłosy w znaku Panny. Planisfera egipska. Wedle D


upuisa.

poda mu węża? Albo jeśliby prosił o jaje, izali mu poda skór.


piona? (Łuk. XI, 11 — 12) Wiz. 141. Bootes-rolnik leżąc jest w aspekcie do Łoża Wielkiej
Z w a ż y ć jedynie należy, że „jaje" po grecku u>óv, ovum, Niedźwiedzicy i do Bliźniąt.
znaczy nietylko jajko, ale także czarkę jajowatą l ) .
W dolnej kulminacji znalazły się właśnie Bliżnięta-dzieci
ł (Wiz. 144), a w górnej Łabędż-Duch (Wiz. 143).
) p . Pape, Griechisch-deutsches Handwoerterbuch, wyd. 3, t. II.
str. 1412.
106 107

19. O NIEWIEŚCIE, K T Ó R A MIAŁA SIEDMIU M Ę Ż Ó W .


Mateusz XXII, 23—30; Marek XII, 19-25; Łukasz XX. 27—36.

Onego dnia zbliżyli się do Jezusa Saduceusze, nie wie­


rzący w zmartwychwstanie, i wystąpili przeciwko jego nauce
z taką objekcją:
O t o Mojżesz nakazał, aby brat człowieka bezdzietnego
pojmował jego żonę i zapewniał mu potomstwo. A właśnie
zdarzyło się, iż było siedmiu braci. Pierwszy ożeniwszy się,
umarł bezdzietnie. W d o w ę pojął drugi brat i także zeszedł ze
świata bez potomstwa. W ten sposób żenili się inni bracia aż
Zachód HâôEÎT do siódmego, umierając bezdzietnie. Wreszcie umarła także
niewiasta. Jeżeli tedy jest zmartwychwstanie, to owa niewia­
Wiz. 142. Horoskop otworzenia Drzwi Barankowi o północy.
sta czyją będzie tam żoną?
Na to Jezus odpowiedział, że w zmartwychwstaniu ani
W się nie żenią, ani nie idą za mąż, ale są jako Aniołowie Boga
w niebie.
Zrozumiano go i nie pytano więcej.
*
* *
„Gwiazdy ze szlaków swoich walczyły z Syserą", czyta­
my w księdze Sędziów (V, 20). Toteż powszechna co do tego
panuje zgoda, że gwiazdy nazywano A n i o ł a m i 1 ) .

% - ^ ^ ^ > g - ^ ił
Wiz 143. Horoskop do słów o podawaniu kamienia miast chleba, węża miast
ryby, skorpiona miast jaja (czarki jajowatej). Góruje Łabędź-Duch.
Wiz. 145. Przez konstelację Panny zodjakalnej przechodzi
siedm planet.

wscbod Połoo zachód i Przez konstelację P a n n y przechodzi kolejno siedm pla­


net: Księżyc, Merkury, Wenus, Słońce, Mars, Jowisz i Saturn 2 )

1) Porów. Zimmern w Schradera Keilinschriften und das Alte Testa­


ment, wyd. 3, str. 456 i następne; Alfred Jeremias, Das Alte Testament im Lich-
te des alten Orients, wyd. 2, str. 373, oraz Babylonisches im Neuen Testament,
str. 83—86; Bouché-Leclerq, L'Astrologie grecque, str. 623.
2) W sprawie siedmiu planet p. Cyceron, De natura deorum 11, 27.
Wiz. 144. Bliźnięta dołują.
!08 109
(Wiz. 145). Ponieważ znaki zodjakalne nazywano Domami, i zwraca ją teraz panu. Rozgniewało to pana, kazał wziąć od
przeto każdy planeta bywa w tym Domu stacjonowany. Jest niego ową minę i dać temu, który miał 10 mm *).
1
więc niejako jej małżonkiem, ale potomstwa nie mają ) . T a k rzecz jest przedstawiona u Łukasza. U Mateusza
Gdy słońce wstąpi w znak Panny, wtedy jego blask za­ jeden sługa otrzymał 5 talentów i dorobił drugie 5; w nagrodę
ćmiewa ją. Jest to okres niewidzialności Panny, czyli okres zato usłyszał, iż może przystąpić do radości swego pana. Dru-
jej śmierci czasowej.
Ale skoro słońce przejdzie do następnego znaku, P a n n a
pocznie ukazywać się na niebie przedsłonecznie. O d p o w i e to
okresowi zmartwychwstania.
Nastać może okres, kiedy żaden planeta nie będzie sta­
cjonowany w Domu Panny.
W zmartwychwstaniu, powiada Jezus, będziecie jako
Aniołowie Boga.
Zestawiając w d o w ę p o siedmiu mężach z zodjakalną
Panną a jej siedmiu mężów z siedmioma planetami, krążącemi
po niebie zdała od jej znaku, Jezus wyjaśnił Saduceuszom
przez analogję naukę o zmartwychwstaniu.
W ten sposób po upływie kilku wieków święty Z e n o n
z Werony tłomaczył maluczkim na znakach zodjaku główne
zasady nauki chrześcijańskiej 2 ), a święty Augustyn wyjaśniał,
że gwiazd „używa się niekiedy celem uzmysławiania tajemnic
boskich" s ) .

20. O DZIESIĘCIU T A L E N T A C H .
Łukasz XIX, 12—26; Mateusz XXV, 14—28.
Wiz. 146. S c h e m a t tła astronomicznego p r z y p o w i e ś c i o dziesięciu talentach.

Pewien człowiek szlachetnie urodzony, wybierając się do


gi otrzymał 2 talenty i dorobił drugie 2; uzyskał taką samą na­
odległego kraju celem objęcia królestwa, wezwał 10 sług
grodę. Trzeci otrzymał 1 talent, zakopał go w ziemi i następ­
swoich, dał im 10 min i kazał niemi obracać aż do swego po­
nie zwrócił panu. P a n daje ów talent słudze pierwszemu.
wrotu. G d y to nastąpiło, sługa pierwszy oświadczył mu, iż
mina, którą dostał, dała 10 min. Drugi doniósł, że jego mina
dała 5 min. P a n dał pierwszemu władzę nad 10 miastami
a drugiemu nad 5 miastami. Wreszcie przyszedł sługa taki, Rozpatrzmy najpierw tło astronomiczne, odpowiadające
który oświadczył, że minę otrzymaną schował w chuście relacji Łukaszowej. Słudze pierwszemu odpowiada Baranek,
signorum princeps, ductor gregis. W e d l e tego 10 sługom od-
1) K s i ę ż y c ó w planet w t e d y nie z n a n o .
2
) Ś w . Z e n o n z Werony, Traktat XLUII !) W sprawie 12 sług i 12 min p. S o d e n , D i e Schriften d e s N e u e n Testa­
3
) Ś w . Augustyn, A d inquisitiones Januarii, 11. ments II, 1264; IV. 3 5 1 .
110 iii

powie 10 następujących znaków: 1) Baranek, 2) Cielec, 3) Bli­ T a k przedstawia się tło astronomiczne historji sługi pierw­
źnięta, 4) Rak, 5) Lew, 6) Panna, 7) Waga, 8) Skorpion, 9) szego, który zebrał 10 min i dodano mu jedenastą, oraz sługi
Strzelec, 10) Koziorożec, znak zwrotnikowy. trzeciego, który minę swą ukrył w chuście.
G d y Bóg powierzy swój słoneczny pieniądz Barankowi Tło astronomiczne historji sługi drugiego, który zebrał
i gdy ten pieniądz potoczy się dalej do znaku Cielca, wtedy 5 min, tak się przedstawia:
w Baranku, wschodzącym przedsłonecznie, ukaże się pierwszy G d y słońce minie punkt jesienny między Kłosem czyli
pieniążek księżycowy (Wiz. 146). Panną a Wagą, wtedy ukaże się w Kłosie pierwszy pieniążek
Kiedy zaś słońce przejdzie do znaku Bliźniąt, wtedy księ­ księżycowy.
życ, obiegłszy zodjak dokoła, pojawi się w Baranku po raz dru­ Gdy słońce przejdzie do ->
gi. Z a t y m Baranek będzie miał drugi pieniążek księżycowy. Skorpiona, ukaże się w Kło­
Kiedy słońce przejdzie do Raka, księżyc znowu obiegnie sie drugi pieniążek księży­
zodjak i Baranek otrzyma trzeci pieniążek księżycowy. cowy
Kiedy słońce przejdzie do Lwa, Baranek otrzyma czwarty Gdy słońce przejdzie do
pieniążek księżycowy. Strzelca, ukaże się w Kłosie
Kiedy słońce przejdzie do Kłosa albo Panny, Baranek trzeci pieniążek księżycowy.
otrzyma piąty pieniążek księżycowy. G d y słońce przejdzie do
Kiedy słońce przejdzie do Wagi, Baranek otrzyma szósty Koziorożca, ukaże się w Kło­
pieniążek księżycowy. sie czwarty pieniążek księży­
Wiz. 147. Księżyc w chuście.
Kiedy słońce przejdzie do Skorpiona, Baranek otrzyma cowy.
siódmy pieniążek księżycowy. A gdy słońce przejdzie do Wodnika, ukaże się w Kłosie
Kiedy słońce przejdzie do Strzelca, Baranek otrzyma ós­ piąty pieniążek księżycowy.
my pieniążek księżycowy. W konstelacji Kłosa albo P a n n y widziano Dzieciątko
Kiedy słońce przejdzie do Koziorożca, Baranek otrzyma Jezus. Baranek odpowiada w Apokalipsie świętego Jana Je­
dziewiąty pieniążek księżycowy- zusowi.
A kiedy słońce przejdzie do Wodnika, Baranek 'otrzyma
Wedle ralacji Mateuszowej rzecz się ma podobnie. Bara­
dziesiąty pieniążek księżycowy. nek jako sługa pierwszy otrzymuje 10 pieniążków księżyco­
Pieniążek ten okrąży zodjak, i przed słońcem, stacjono­ wych i w nagrodę może przystąpić do radości swego pana.
w a n y m w Wodniku, zatrzyma się w Koziorożcu tam, gdzie Dziesiąty jego pieniążek znalazł się w Koziorożcu przed Am­
znajduje się wyciągnięta ręka figury Wodnika, trzymająca chu­ forą, z której wypływa woda niebieska.
stę (Wiz. 147).
Sługą drugim, który otrzymuje dwa talenty, jest t o t u s
Jest to zarazem chwila, kiedy sługa gnuśny otrzymuje
S c o r p i u s, czyli połączony znak Wagi i Skorpiona, albo­
jeden pieniążek księżycowy po przejściu słońca i kiedy owi­
wiem jeszcze Hipparch miast Wagi mówił o Szczypcach Skor­
nąwszy go w chustę, zwraca, kierując go w stronę Wodnika.
pionowych.
W t e d y słońce przesunie się dalej w stronę znaku Ryb,
Baranek otrzyma jedenasty pieniążek księżycowy, odebrany Gdy więc słońce przejdzie ze Szczypców, czyli Wagi, do
Koziorożcowi-zwrotnikowi, albowiem księżyc raz jeszcze znaj­ Skorpiona, w Szczypcach ukaże się pierwszy pieniążek księ­
życowy.
dzie się w Baranku.
Z a r a z e m Baranek otrzyma władzę nad jedenastym mia­ Gdy słońce przejdzie do Strzelca, w Szczypcach i Skor­
stem, czyli znakiem W o d n i k a albo Amfory, z której płynie woda. pionie ukaże się drugi pieniążek księżycowy.
113
112 /

Gdy słońce przejdzie do Koziorożca, w całym Skorpionie *


* *
ukaże się trzeci pieniążek księżycowy.
A gdy słońce przejdzie do Wodnika, w całym Skorpionie Czytamy u Łukasza, że Jezus opowiedział powyższą
ukaże się czwarty pieniążek księżycowy. przypowieść dlatego, iż blisko było Jeruzalem i że mniemano,
I znowu ten czwarty pienią­ iż wnet się okaże królestwo boże. Całą zaś przypowieść Jezus
żek znajdzie się w Koziorożcu kończy dziwnemi słowami, że wszelkiemu, który ma, będzie
przed Amforą, z której leje się dano, a od tego, który niema, i co ma, będzie odjęto od niego.
woda. Dobry sługa usłyszy, iż Podbudowa astralna owej przypowieści rzuca n a m świa­
może przystąpić do radości swe­ tło n a jej tendencję.
go pana. Jerozolima otrzymała talent niebieski, ale zakopała go
Sprawa sługi, który zakopuje w swej ziemi, względnie ukryła w swej chuście. T e d y ów ta­
otrzymany talent w ziemi i na­ lent zostanie jej odebrany i przydzielony religji Baranka z wła­
Koziorożec stępnie zwraca go, tak się przed­ dzą chrztu, którego symbol''Zenon z Werony widział w Wod­
stawia: niku 1).
G d y Hipparch umieścił pun­
kty kwartalne n a początku zna­
ków, Eudoxus umieszczał je w
środku, inni pod 8° a nawet 10° 21. O PIĘCIU P A N N A C H G Ł U P I C H I PIĘCIU
znaków Barana, Raka, Wagi i MĄDRYCH.
K oziorozca 4 ). Mateusz XXV, 1 — 13.
A zatym na globusie Eudoxa
znak Koziorożca rozpoczynał Jezus powiedział, że Królestwo Niebios podobne będzie
się już pod 16° Strzelca wedle do dziesięciu panien, które wziąwszy lampy wyszły przeciw
graduacji Hipparcha 2 ) . oblubieńcowi i oblubienicy. Lecz pięć z nich było głupich
Jeżeli tedy globus Hipparcha a pięć mądrych. Albowiem pięć głupich wziąwszy lampy,
nastawimy tak, by górował nie wzięło oleju z sobą. A mądre wzięły oleju w naczynia
z lampami. G d y oblubieniec się spóźniał, wszystkie posnęły.
aft
SteiiaiTerrestris
mniej więcej dziesiąty stopień
8
Eudoxowy Koziorożca ) , wte­ A w północy stało s>ę wołanie: Oto oblubieniec idzie, wyjdźcie
dy dołować będzie Stella Ter- przeciwko niemu! T e d y panny wstały i oczyściły swe lampy.
Wiz. 148. Koziorożec - zwrotnik Lecz głupie rzekły do mądrych: Dajcie nam z oleju waszego,
restris (Wiz. 148). Koziorożec
zakopuje talent w ziemi.
schowa w ziemi otrzymany pie- bo lampy nasze gasną. Lecz mądre odpowiedziały: By snadź
niążek księżycowy, G d y go zwróci, pieniążek zostanie przy- i n a m i w a m nie dostało, idźcie raczej do przedających a kup­
dzielony Barankowi. cie sobie. G d y szły kupować, przyszedł oblubieniec, a które

1) p. Hipparch-Manitius, str. 4 8 - 4 9 ; Boli, Sphaera, str. 319; Bouché-Le- V Werset „Wszelkiemu, który ma, będzie dano, a od tego, który niema,
clerq, L'Astrologie grecque, str. 129; Kugler, Die babylonische Mondrechnung. > co ma, będzie odjęto od niego" był kamieniem obrazy w wieku idei socjali­
str. 74. stycznych i walki klas Sądzę, że przestanie nim być dla tego, kto przypatrzy
2) Porów. Boli, Sphaera, str 319. się jego ilustracji na niebie globusowym.
3
) Czyli wedle podziału Hipparcha 25" Strzelca. 8
r \ j » •- W
-

I
115
H4
O d B a r a n k a d o P a n n y liczono znaki dzienne, od W a g i d o
b y ł y g o t o w e , w e s z ł y z n i m n a g o d y , i z a m k n i ę t e są d r z w i . 1
Ryb nocne ).
A na ostatek przyszły także tamte panny, mówiąc: Panie,
Otrzymujemy tedy horoskop przypowieści o pięciu pan-
Panie! Otwórz n a m . Lecz on odpowiedział: Nie znam was.
Czuwajcie tedy, bo nie wiecie ani dnia, ani godziny.
I
O b l u b i e ń c e m w e d l e A p o k a l i p s y św- J a n a jest B a r a n e k ,
zaś O b l u b i e n i c ą N i e b i e s k i e J e r u z a l e m *), z o d j a k , c z y l i E k -
klesia 2 ) .

Zachfld WsohSd
Wiz. 1 50 Hemisfera nocna z lampami pięciu figur konstelacyjnych.

n a c h , n i e p o s i a d a j ą c y c h d o s t a t e c z n e g o z a p a s u oleju d o swych
l a m p , i o pięciu, k t ó r e p o s i a d a ł y z a p a s d o s t a t e c z n y .

~Zaeh6d ffsohóa
Wiz. 149. Hemisfera nocna. Góruje gwiazda eodziny dwunastej. Vociferans
w aspekcie do Baranka-Oblubieńca.

Już w t ó r e k s i ę g i P a r a l i p o m e n o n o b o k 12 w o ł ó w , n a k t ó ­
r y c h s t a ł o m o r z e m i e d z i a n e , w y m i e n i a j ą 10 l i c h t a r z ó w z ł o t y c h )
z których pięć stało w świątyni p o prawej a pięć p o lewej 3 ) .
P o n i e w a ż W a g a i S k o r p i o n s t a n o w i ł y j e d n ą figurę j a k o
S z c z y p c e i S k o r p i o n , c z y l i „scorpius totus" 4)> p r z e t o j e s z c z e p o
o d l i c z e n i u B a r a n k a j a k o O b l u b i e ń c a o t r z y m a m y 10 figur k o n -
stelacyjnych.
Manichejczycy wyobrażali sobie konstelacje zodjakalne Zachód Wschód
jako wiadra, zbierające rozproszoną światłość, albo dusze Ł ) . Wiz. 151. Hemisfera dnia, Baranek-Oblubieniec okrążył niebo i zatrzymał się
na zachodzie, którego bramę zamknął Klucz Kasjopei. Widnieją lampy pięciu
pozostałych figur konstelacyjnych zodjaku.
Apokalipsa św. Jana XXI, 2 —14.
Ireneusz, Adversus haereticos 1, 17. Oto widnieje nad horyzontem hemisfera nocy. Góruje
2 Paralipomenon IV, 4—7.
p. Macrobius, Saturn- 1, XXI, 25. Y O r ł a jako g w i a z d a godziny d w u n a s t e j . N a z a c h o d z i e Vocife-
; Porów. Bouché-Leclercq, LAstrologie grecque, str. 608; Piper, Mytho.
5

logie der christlichen Kunst II, 282 i) Manilius U. 218—220.


116

rans symbolizuje wołanie, że idzie Oblubieniec, a na wscho­


dzie ukazuje się głowa Oblubieńca-Baranka (Wiz. 149).
SUMMARIUM. TREŚĆ.
W tym horoskopie widzimy pięć figur konstelacyjnych,
licząc od zachodu: 1) Skorpiona z Szczypcami, 2) Strzelca, par/. sir.
3) Koziorożca, 4) Wodnika i 5) R y b H W i z . 150). Figury ich Praefatio 5 Przedmowa
5
reprezentują lampy hemisfery nocnej*). 1. D e c a e c o caecurr ducente 53 1. O ślepcu p r o w a d z ą c y m ślep
ca
T e r a z panny głupie wychodzą po olej, czyli zachodzą 53
D e excolantibus culicem glu- 2. O przecedzaniu komara i p o
kolejno. tientibusque c a m e l u m . 58 łykaniu w i e l b ł ą d a . .
Natomiast wschodzi Bara^ek-Oblubieniec, okrąża niebo 58
D e c a m e l o per foramen acus 3. O w i e l b ł ą d z i e przechodzą
i zatrzymuje się na zachodzie (Wiz. 151). transeunte 59 c y m przez u c h o igielne . 59
Mamy teraz nad horyzontem całą hemisferę dzienną. D e margarita pretiosa . 64 4. O perle drogocennej . 64
Ponieważ miejsce jednego znaku zajmuje Baranek, przeto po­ D e thesauro in agro a b s c o n 5. O skarbie ukrytym w roli. 65
dito 65
zostanie dla lamp znowu pięć figur, mianowicie: 1) Cielca,
D ç sagena in marc missa. 66 O niewodzie zapuszczonym
2) Bliźniąt, 3) Raka, 4) Lwa, 5) Panny. w morze 66
Klucz Kasjopei zamyka bramę zachodu. Drzwi są tedy 7. D e tritico et zizania 67 7. O p s z e n i c y i kąkolu 67
zamknięte. Nikogo się więcej nie wpuści. 8. De grano sinapis. 68 8. O ziarnie g o r c z y c z n y m . 68
Nad horyzontem m a m y hemisferę Wenery, pod horyzon­ 9. D e satis tribus farinae 71 9. O trzech miarach mąki 71
10. D e denario caesaris. 72 10 O pieniążku cesarskim 72
tem hemisferę Prozerpiny, czyli Hadesu a ) . Przemieniając to
11. D e passerculis . 73 11. O wróbelkach . . . . 73
na pojęcia chrześcijańskie powiemy, że nad horyzontem wid­ 12. D e pueris in foro 77 12. 77
O c h ł o p i ę t a c h na rynku .
nieje Królestwo Niebios, a pod horyzontem znajduje się Kró­ 13. D e drachma perdita 78 13. O drachmie zgubionej 78
lestwo Ciemności, czyli piekło 3 ) . 14. D e ovicula perdita , 79 14. O zaginionej o w i e c z c e 79
15. De operarii» in vineam e x 15. O robotnikach do winnicy
denario diurno conductis 82 zjednanych za dzienny pie
niądz 82
16. D e rege filio suo nuptias fa- 16. O królu, który w y p r a w i ł go
ciente 86 dy synowi swemu 86
17. D e domino, qui plantavit vi­ 17. O gospodarzu, który zbud
n e a m et agricolis e a m lo- d o w a ł winnicę i wynajął ją
cavit 98 oraczom 98
18. D e homine nocte très p a n e s 18. O człowieku pożyczającym
commodante 99 w n o c y troje c h l e b a . , 99
19. D e muliere, quae s e p t e m c o - O niewieście, która miała
niuges h a b e b a t . . . . 107 siedmiu m ę ż ó w 107
20. D e d e c e m talentis . . . . 108 20. O dziesięciu talentach. . 108
0 Wyraźnie trzeba zaznaczyć, ż e j e s z c z e się nie p o k a z a ł znak Bara nka 21. D e quinque virginibus fatuis 21. O pięciu pannach głupich
czyli pierwszy jego s t o p i e ń na ekliptyce, tylko g ł o w a jego figury, która w s c h o d z i quinqueque prudentibus . 113 pięciu mądrych . . . 113
wcześniej, znajdując się nad ekliptyką.
2
) Macrobius, Saturnal. 1, X X I , I - 3 .
3
) C h r y z o s t o m powiada, ż e liczba pięć, względnie dziesięć, symbolizuje
w s z y s t k i c h p o w o ł a n y c h ( 2 8 Homilja o Liście d o Ż y d ó w ) . Olej symbolizuje
w ł a s n e zasługi ( 3 Homilja o pokucie, 2). H o r o s k o p jest t e d y jedynie ilustracją
, p r z y p o w i e ś c i i zawartej w niej nauki.

You might also like