You are on page 1of 14

Etyka

Historia Etyki

Platon
1. Gorgiasz – dysputa o zasadach moralnych Sokratesa z Gorgiaszem i Polosem, Platon
przeprowadza w niej krytykę sofistów jako tych co manipulują za pomocą złudnej prawdy,
zamiast kształtować ludzkie dusze za pomocą czystej prawdy. Platon postuluje doskonalenie
obywateli poprzez umacnianie dobra duchowego za pomocą prawdy, do czego sofistyczna
manipulacja za pomocą mniemania nie może się przyczynić. Retoryka nie jest sztuką
manipulacji, udowadniania swoich racji i osiągania celów, lecz jest to sztuka dążąca do
prawdy poprzez merytoryczną rozmowę i dyskusję, do prawdy dotyczącej tego co jest dobre,
a co jest złe. Szczęście to stan duszy, który nie musi być uświadomiony, i który nie ma nic
wspólnego z zadowoleniem. Gorzej jest wyrządzać krzywdy niż ich doznawać. Przyjemności
mogą być dobre lub złe. Umiarkowanie to ideał. Retor to kierownik moralny społeczeństwa,
musi być sprawiedliwy i zawsze dążyć do Prawdy. Warunkiem koniecznym i wystarczającym
do wytworzenia cnoty jest wiedza. Sprawiedliwość i kara to lekarstwo chorej duszy. Ciało to
więzienie duszy, chcemy czegoś, bo to jest dobre. By być szczęśliwym trzeba robić to, co
racjonalnie uważamy za dobre. Działania są dobre ze względu na dobro celu, a nie chcenie.
Człowiek jest z natury dobry. Cnota, umiarkowanie, panowanie nad żądzami, ład duszy.
2. Państwo + Prawa – szczęście obywateli Platon utożsamia ze szczęściem państwa = ludzie są
szczęśliwi tylko wtedy, gdy państwo dobrze prosperuje. Sprawiedliwość to wartość
nadrzędna. Dążenie do wyższego celu – dobra państwa. Każda reforma(zmiana) jest zła. Jest
jedna cnota, a jest nią wiedza. Nie mogę postępować źle jeśli wiem, co jest dobre. Dobro to
co innego niż przyjemność. Szczęście to sprawiedliwość i perfekcyjność moralna wynikająca z
nabytych już dobrych nawyków. Sprawiedliwość to lekarstwo dla chorej duszy. Mądrość,
odwaga, powściągliwość, sprawiedliwość. Tylko filozof widzi czyste idee a niebie jak sternik
gwiazdy, więc jest niezbędny do sterowania państwem. Prawdziwe szczęście osiągamy
dopiero po śmierci, to prawdziwe szczęście filozofa polegające na oglądaniu najwyższej idei.

Arystoteles
1. Etyka nikomachejska – życie cnotliwe jako ścieżka do szczęścia. Szczęście jest nagrodą cnoty.
Cnota moralna powstaje jako wynik nawyku. Cnoty etyczne nie są wrodzone. Poprzez dobre
postępowanie stajemy się dobrymi ludźmi. Osiągneliśmy trwałą dyspozycję, gdy czerpiemy
przyjemność z dobrego postępowania. Cnota to umiar pomiędzy nadmiarem a
niedostatkiem. Teoretyczna kontemplacja jest źródłem doskonałego szczęścia. Działanie
człowieka jest zawsze nakierowane na cel. Szczęście to realizacja cnót człowieka zgodnie z
rozumową naturą. Życie dobre to życie nakierowane na dobry cel. Cnotą jest umiar. Cnoty
dianoetyczne to przyrodzone zdolności intelektualne. Postępuj tak, jak postąpiłaby na
twoim miejscu osoba cnotliwa. Fake it till you make it. Nie można być szczęśliwym bez
pewnych dóbr zewnętrznych. Życie kontemplacyjne to najwyższe szczęście. Szczęściem
człowieka jest działanie duszy zgodne z rozumem. Tak naprawdę dopiero po czyjejś śmierci
można ocenić, czy jego życie było szczęśliwe. Szczęście i nieszczęście bliskich dotyka
poniekąd zmarłych.
Epiktet
1. Encheiridion - Wszystko dzieli się na rzeczy zależne od człowieka (sądy, pragnienia, popędy) i
rzeczy niezależne od człowieka (ciało, mienie, sława, godności). (Powyższego rozróżnienia
dokonał Zenon) „Naginaj wolę do biegu wydarzeń a życie upłynie ci w przyjemności.”
Zrozumienie natury, wola jako część zasady przewodniej wszechświata.
2. Marek Aureliusz „Rozmyślania” – Eudaimonia to trwałe, stabilne szczęście nierównoznaczne
z radością. Cnota obywatelska – spełniać swoją rolę w społeczeństwie, przestrzeganie praw.
Nie ma życia po śmierci, sensu ani celu istnienia, ale rób swoje. Keep calm and carry on.
Jedność ze światem, wspólny rozum.

Św. Augustyn
1. O naturze dobra – cała natura jest dobra, choć zmienna, bo została stworzona przez Boga,
który jest najwyższym i niezmiennym dobrem. Zło to zepsucie naturalnego porządku, natura
może być gorsza w skutek zepsucia, ale nie może być zła, bo gdyby uległa całkowitemu
zepsuciu (utraciła całkowicie miarę i porządek) to przestałaby być naturą. Tak więc natura ze
swej natury jest dobra. Będąc posłuszni Bogu nie ulegniemy zepsuciu. Możemy stać się źli
tylko poprzez grzech. Chociaż zło nie istnieje, więc powinnam powiedzieć, że możemy
pozbawić się dobra tylko poprzez grzech. Wola pochodzi od nas, a moc by działać zgodnie z
nią pochodzi od Boga. Grzechy wypływają z woli grzeszących. Grzechy nie polegają na tym,
że chce się zła, ale na tym, że porzuca się większe dobro. życie zgodnie z przykazaniami i
naśladowanie Chrystusa, człowiek staje się zdolny do miłości Boga (pokrewnej boskiej)
jedynie mocą nadanej mu łaski, chcenie Boga to już jest łaska. Teonomia uczestnicząca –
ontycznie jestem częścią Boga, a on wyznacza mi prawa (heteronomia coś obcego wyznacza
mi prawa, autonomia ja wyznaczam sobie prawa). Wolność człowieka jest w naturze jego
bytu z powodu podobieństwa „na wzór Boga”. Świadomy wybór działania zgodnie z prawem
o wolny osąd naturalny.

Św. Tomasz z Akwinu


1. Summa teologiczna – cnoty teologiczne; wiara, nadzieja, miłość. Grzechy zatrzymują nas na
drodze do królestwa niebieskiego. Grzech to zwrócenie się wolnej woli przeciw miłości
prowadzącej do szczęścia. Celem ostatecznym życia człowieka jest szczęście w królestwie
bożym, cenić grzechy wyżej niż ten cel, oraz działać przeciwko Bogu lub bliźniemu to grzechy
ciężkie. Grzech śmiertelny to odwrócenie się od dobra niezmiennego, Boga, i zwrócenie się
ku dobru zmiennemu, stworzeniu. Pożądliwość to element materialny grzechu polegający na
zbliżeniu się do stworzenia i oddaleniu od Boga = wina śmiertelna. Łaska może zgładzić winę
śmiertelną poprzez cofnięcie odwrócenia od Boga. Wolna wola zwraca się do Boga w akcie
wiary. W odniesieniu do grzechu wolna wola dokonuje aktu pokuty. Wiara to poznanie Boga
poprzez Pismo. Teocentryzm. Celem człowieka jest dotarcie do Boga, każdy człowiek dąży do
szczęścia i nikt nie jest szczęśliwy póki czegoś pragnie. Człowiek to jedność duszy i ciała,
pomiędzy aniołami a zwierzętami. Poprzez nawyk stajemy się dobrzy, gdy coraz łatwiej jest
nam postępować dobrze i czerpiemy z tego coraz większą przyjemność. Wolność to łatwość
wybierania dobra, łatwość wybieranie tego, co najlepsze, a nie możliwość wybierania
spośród wielu opcji o nieokreślonej wartości moralnej. Wolność wyboru wypływa z rozumu i
woli i jest ukierunkowana na dobro, jest czymś więcej niż pragnienie. 90.1 Prawo jest dziełem
rozumu. 90.2 Prawo zawsze ma na celu dobro wspólne. 91.1 Istnieje prawo wieczne. 91.2
Istnieje w nas prawo naturalne. 91.3 Istnieje prawo boskie. 91.4 Prawo boskie jest konieczne.
92.1 Każdy prawodawca pragnie czynić obywateli dobrymi. 94.1 Prawo naturalne jest
sprawnością. 94.2 Prawo naturalne ma wiele przykazań. 100.1 Wszystkie przykazania
moralne należą do prawa natury.
Człowiek posiada wolność decyzji. Wolna decyzja jest władzą. Wolna decyzja jest władzą
pożądawczą. Wolna decyzja = Wola – To jest ta sama władza intelektualna dążeniowa – wola
– z konieczności dąży do dobra najwyższego = Boga – wolna decyzja to szczególny rodzaj
woli – wola to władza – nie mogę chcieć czegoś, jeśli nie mam wyobrażenia o tym – wola jest
uzależniona od intelektu – wola ma zdolność chcenia -> chce dobra – wolna decyzja: które z
dóbr mam wybrać? Jak osiągnę Dobro? – wola będzie czuła się pociągana by wybrać jakieś
dobro – jeśli nie zapanujemy nad emocjami, to możemy niechcący nie wybrać najlepszego
wyjścia – wolna decyzja = konkretny akt funkcjonalności woli – akt liberum arbitrum = wybór
sądu, zgodnie z którym będzie się działało

Piotr Abelard
1. Etyka, czyli poznaj samego siebie – dobro i zło zależy od intencji, postępujemy źle tylko
wtedy, gdy postępujemy wbrew swojemu sumieniu. Mores to wada moralna, trwałe,
wpisane w charakter człowieka cechy predysponujące do dobrych lub złych uczynków, cnót
lub wad. Posiadanie stałej predyspozycji w formie wady nie jest jeszcze grzechem, jest
moralnie obojętne. Chwilowa pokusa ani grzeszny uczynek to nie są grzechy, grzechem jest
tylko zła intencja, decyzja o popełnieniu czynu wbrew swojemu sumieniu, lekceważenie i
znieważenie woli bożej. Wewnętrzna zgoda na postąpienie wbrew Bogu i sumieniu, to
grzech. Traf moralny nie może decydować o grzechu, dlatego to od intencji zależy, czy
obraziliśmy Boga, a nie od przypadku, chwilowej pokusy czy wrodzonej wady moralnej.
Grzech to niebyt. Grzech pierworodny to grzech zbiorowy, polega na uczestnictwie w karze,
a nie w winie.

Tomasz Hobbes
1. Lewiatan, czyli materia, forma i władza państwa kościelnego i świeckiego – nie istnieje cel
ostateczny ani największe dobro, szczęśliwość to przechodzenie pożądania od przedmiotu
do przedmiotu. Wszyscy ludzie mają stałe pragnienie ciągłego zdobywania środków
zabezpieczania swoich dóbr (swojego dobrobytu). Wszyscy jesteśmy mniej więcej po równi
obdarzeni przez naturę. Kardynalne cnoty w stanie wojny to siła i podstęp.
Prawa natury to jedyna filozofia moralna, przeciwna naszej naturze wynika z równości i pracy
rozumu, są wieczne. 1. Każdy człowiek powinien zawsze dążyć do pokoju. 2. Zrezygnować z
nieograniczonej wolności w takim samym stopniu co inni. 3. Dotrzymywać umów. 4. Nie
szkodzić swoim dobroczyńcom. 5. Dostosowywać się do innych. 6. Przebaczać skruszonym. 7.
Dopuszczać się zemsty tylko i wyłącznie ze względu na przyszłe dobro, nigdy ze względu na
przeszłe zło. 8. Nie znieważać innych. 9. Uznawać równość wszystkich. 10. Nie zachowywać
dla siebie żadnego uprawnienia, którego nie chciałby też dla każdego innego. 11. Rozjemca
ma być bezstronny. 12. Z rzeczy niepodzielnych korzystać wspólnie. 13. O posiadaniu
niepodzielnego decyduje los. Ugoda to zrzeczenie się czegoś na rzecz innego człowieka i
wiara w jego sprawiedliwość. Człowiek jest egoistą z natury.

John Locke
1. Traktat drugi w Dwa traktaty o rządzie – tolerancja i utylitaryzm. Wszyscy ludzie mają się
powstrzymywać od naruszania uprawnień innych. Równość, wolność, ochrona własności,
tolerancja religijna, umowa wolnych, bunt jeśli władza działa przeciwko interesom
społeczności.
David Hume
1. Badania dotyczące zasad moralności – ocena moralna to przeżycie aktywne, dokonane przez
serce, a nie sąd rozumu. Cnota to wszelkie działanie lub cecha wzbudzające w obserwatorze
uczucie aprobaty. Smak daje poczucie występku i cnoty. Nagana i aprobata wynika ze
smaku, jest nam dana dopiero, gdy (dzięki rozumowi) coś jest nam już znane. Działamy nie
dla własnej przyjemności, lecz dla osiągnięcia celu, który daje nam poczucie zadowolenia.
2. Traktat o naturze ludzkiej – cechy charakteru, zachowania, obyczaje i prawa należy
pogrupować na moralne i niemoralne. Tylko rozum w służbie uczuć jest fundamentem ocen
moralnych. Rozum przedstawia nam fakty, ale oceny dokonują uczucia. Umysł nie jest w
stanie wywołać żadnego zachwytu. Bez uczuć nie byłoby życia moralnego. Należy wyostrzać
swój zmysł moralny, nie jest on jednakowy u każdego. Mamy w sobie naturalną życzliwość.
Sprawiedliwość jest tylko dlatego dobra, że jest użyteczna dla rozumu.

John Stuart Mill


1. Utylitaryzm, O wolności – dążymy do maksymalizacji szczęścia. Motywy nie mają żadnego
znaczenia przy ocenie moralnej czynów. Liczą się tylko skutki. Heroizm jest możliwy w
utylitaryzmie, jednak ci, co się poświęcają robią to z troski o dobro, lub by zapobiec
cierpieniu, a nie dla idei, a jeśli tylko dla idei, to wtedy jest to marnotrastwo. Mniej
rozwinięte stworzenia mogą się wydawać szczęśliwsze, ale nikt wyżej rozwinięty nie chciałby
być słabiej, bo ma dostęp do tej prawdziwej szczęśliwości, wyższej od zaspokajania
pragnień. Jeśli nie znam przyjemności, między którymi wybieram, to muszę zaufać komuś,
kto je zna. Pewne przyjemności są jakościowo lepsze lub gorsze. Ludzie często oddają się
niższej przyjemności na skutek ułomności charakteru, ludzie często wybierają tę przyjemność,
która jest bliższa, bardziej dostępna, mimo że jakościowo niższa. Zdaniem Milla elementy
utylitaryzmu są we wszystkich innych etykach, nawet u Kanta i w chrześcijaństwie. Poziom
szczęśliwości wzrósłby, gdyby wszyscy kierowali się kryterium szczęśliwości. Cnoty należy
pragnąć bezinteresownie i z obowiązku, bo jest to nie tyko środek, ale i część celu, ponieważ
jej posiadanie jest przyjemne a nieposiadanie przykre. Szczęście to cel sam w sobie, cnota
jest jego częścią. Szczęście to cel autoteliczny. Obowiązek minimalizowania cierpienia
wyklucza niewolnictwo. Sprawiedliwość nie stoi w sprzeczności z utylitaryzmem.
Maksymalizacja szczęścia to za mało. Ważna jest jakość a nie tylko ilość przyjemności.
Nikogo dla nikogo nie wolno poświęcić = wolność jednostki (czyli według teorii Milla
zepchnięcie grubasa na tory by zahamować wagonik nie wchodzi w grę).

Immanuel Kant
1. Uzasadnienie metafizyki moralności – Kant wychodzi od intuicji. Do wszystkich istot
rozumnych. Czystej filozofii moralnej nie brudzi doświadczenie. Powszechna idea obowiązku
i praw moralnych. Absolutna konieczność. Podstawa zobowiązania jest a’priori jedynie w
pojęciach czystego rozumu. Coś jest prawem, bo z definicji obowiązuje powszechnie. Etyka
obowiązku. Odkrywamy prawa mocą naszego rozumu bazując na imperatywie
kategorycznym. Skłonności człowieka vs Moralny obowiązek; konieczność czynu wynikająca
z poszanowania prawa. Imperatyw kategoryczny – nie powinienem nigdy postępować tak,
jakbym nie chciał, by moje postępowanie stało się prawem powszechnym. Szacunek,
autonomia, godność, samostanowienie. Dobra wola to jedyna na świecie bezwzględnie
dobra rzecz, jest dobra przez chcenie, czyli sama w sobie. Jest to wola działająca z
poszanowaniem prawa, wola, która poddaje się prawu moralnemu (imperatywowi
kategorycznemu i rozumowi). Słowo „powinieneś” oddziałuje na nasze chcenie. Sam fakt, że
działam ze względu na obowiązek jest wartością samą w sobie. Człowiek jako cel sam w
sobie.

G. W. F. Hegel
1. Zasady filozofii prawa – obowiązkiem moralnym każdego jest zrezygnować ze swojej
indywidualnej jednostki na rzecz jednej osoby = rodziny, w skutek wejścia dobrowolnego w
stan małżeński. Miłość, zaufanie i wspólnota całej indywidualnej egzystencji. Jedność rodziny.
Więź duchowa, wzajemna skłonność to budulec małżeństwa, w przeciwieństwie do popędu
płciowego nie ulega on wygaśnięciu poprzez zaspokojenie. Samo formalne zawarcie
małżeństwa nie należy do jego natury, jest tylko obowiązkiem społecznym. Miłość rodzinna
to etyczna podstawa substancjalnego przeznaczenia kobiety, kobieta to strona wewnętrzna.
Mężczyzna rozdwaja swą jednostkowość na świat zewnętrzny i samoistność w rodzinie.
Obustronne niepodzielne oddanie się osobowości. Małżeństwo i monogamia to absolutna
zasada etyki społecznej. Wprowadzenie instytucji małżeństwa to moment założenia
państwa. Mąż jako głowa rodziny reprezentuje rodzinę jako osobę prawną wobec innych
rodzin. Żaden z członków rodziny nie ma odrębnej własności. Wspólnota majątkowa.
Podstawą rodziny jest miłość etyczna. Dzieci są wolne i do nikogo nie należą, mają prawo do
pracy rodziców na ich rzecz, a ich zobowiązanie wobec nich ogranicza się do wspólnej troski o
dobro rodziny. Idea etyczna realizuje się w państwie. Państwo to rozumna rzeczywistość
substancjalnej woli. Najwyższym obowiązkiem jednostek jest być członkami państwa. Prawo
stanowi byt wszelkiej wolności ujętej w pojęciach. Prawo to organizacja wolności. Określa
obowiązki wspólnoty wobec jednostki i jednostki wobec wspólnoty. Cele społeczeństwa są
ugruntowane w prywatności jednostek, czyli uprawnieniu do ochrony wolności, życia i
mienia. Obowiązki obywateli wobec państwa są jednocześnie ich uprawnieniami.

Henry Sidgwick
1. Intuicjonizm filozoficzny – istnieją pewne reguły moralne wysoce abstrakcyjne, które są
uniwersalne dla wszystkich ludzi, choć nie można ich bezpośrednio odnieść do konkretnych
przypadków. 1. Jeśli coś jest dobre lub złe dla mnie w danych okolicznościach, to dla kogoś
innego w takich samych okolicznościach przybierze tę samą wartość. Bezstronność w
stosowaniu ogólnych reguł. Bezstronna troska o wszystkie części czasowe naszego
świadomego życia. Sama tylko różnica w czasie nie jest powodem by jakąś chwilą życia
martwić się bardziej a inną mniej (jej teraźniejszość czy jej bliska lub odległa przyszłość nie
powinny grać istotnej roli). Nie należy przedkładać mniejszego dobra obecnego nad większe
dobro przyszłe, tylko dlatego, że jest prostsze do osiągnięcia. Obowiązek racjonalnej
życzliwości. Przy założeniu, że „dobro powszechne” to „powszechne szczęście” intuicjonizm
prowadzi do utylitaryzmu. Zasada życzliwości.

Max Sheler
1. Wartości są obiektywne, są to własności rzeczywiste świata. Mamy do nich bezpośredni
dostęp poprzez emocje, mogą być poznawane wprost intuicyjnie. Wartości są hierarchicznie
od góry; religijne, duchowe, witalne, hedonistyczne i utylitarne. Doświadczenie wartości jest
wewnętrznym przeżywaniem miłości, czyli racjonalne preferowanie wartości wyższej nad
niższą. U podstaw racjonalności bycia osobą leży akt religijny. Miłość to ruch ku wartości
wyższej. Niezrealizowanie wartości moralnej, gdy istnieje możliwość jej realizacji, jest
realizacją negatywnej wartości moralnej. Każda wartość kryje w sobie postulat swojej
realizacji, powinnościowość istnienia. Wartości to idee, są poznawalne a’priori.
Etyka współczesna i metaetyka

John Rawls
1. Teoria sprawiedliwości – równe prawo do jak najszerszego zbioru równych wolności
możliwego do zastosowania wobec wszystkich. Sprawiedliwość jako bezstronność.
Nierówności społeczne i ekonomiczne powinny być tak rozdzielone, by można się było
rozsądnie spodziewać, że będzie to z korzyścią dla każdego, i że dla każdego będą równie
dostępne. Wszyscy ludzie cenią sprawiedliwość. Jesteśmy rozumni, kierujemy się dobrem
własnym i różnimy się pod względem zdolności i sposobów czerpania przyjemności. Etyka
powinna być bezstronna a zasady uniwersalne. Gramy na maksymalizację najgorszego
wyniku, albo odwrotnie, bo lubimy ryzyko. Zasłona niewiedzy Rawlsa – nikt nie zna swojego
statusu społecznego, zdolności, stanu zdrowia, genów, ani wizji dobra. Celem jest
zbudowanie podstawowych struktur społecznych na zbiorze sprawiedliwych zasad. Sytuacja
bezstronna i zasłona niewiedzy gwarantują bezstronność. Dystrybucja dóbr ze względu na
priorytet: każdemu według potrzeb, damy temu, który najwięcej na tym skorzysta.
Proceduralna równość szans, preferować tych, którzy mają się najgorzej. Dobra podstawowe
to minimum, by każdy mógł podążać swoją wizją dobrego życia, muszą być ludziom
zapewnione by ci mogli postępować etycznie. Rawls przekłada teorie kontraktualistyczną na
teorię sprawiedliwości. Rawls poszukuje zasad gwarantujących istnienie sprawiedliwości.
[autonomiczna wolna jednostka, rozsądek, normatywność, obiektywizm, bezstronność,
wyizolowanie od więzi społecznych, samotne wyspy, racjonalne maszyny, absolutyzm,
liberalna jednostka, brak względu na uczucia, brak priorytetu dla przyjaciół, etyka
abstrakcyjna, w oderwaniu, oderwanie od kontekstu, imperatyw kategoryczny,
odpowiedzialność, powstrzymywanie się od działań naruszających prawa innych, trzymany w
ryzach społecznych psychopata byłby idealnym kantystą, korupcja i inne błędy moralne
wynikają właśnie z etyki]. Wszystkie pierwotne dobra społeczne mają być rozdzielone
równo, chyba że ich nierówna dystrybucja jest z korzyścią dla najmniej uprzywilejowanych.

Robert Nozick
1. Anarchia, Państwo, Utopia – Dlaczego państwo ma monopol na całą przemoc? Czy ogromna
władza państwa jest konieczna? Optymistyczna wizja stanu natury – ludzie potrafią sobie
dobrze radzić w stanie natury zgodnie z myślą Locke’a. Mechanizm niewidzialnej ręki Adama
Smitha. Samoposiadanie, nienaruszalność, dobrowolność, prawa człowieka. Konkurencja jest
zagrożeniem dla realizacji poczucia bezpieczeństwa. Organizacja „opiekuje się” jednostką ->
zniewala ją. Państwo opiekuńcze, nawet jeśli powstało dobrowolnie na drodze ewolucji
gwałci zasadę nienaruszalności, narusza wolność jednostki, odbiera prawo do dysponowania
własnym dochodem (podatki), odbiera prawo do samoposiadania, 99% decyzja o nas
podejmuje wspólnota. Demoktezis – rządy demokratyczne będące formą zniewolenia
człowieka. Zamieniamy wolność osobistą na inną wolność – wolność polityczną, Rousseau
powie, że super, a liberałowie powiedzą, że jest to niewolnictwo. Wolność osobista może być
ograniczona tylko na rzecz jej ochrony. Nozick to zwolennik państwa minimalnego =
demokracji, w której każdy ma możliwość realizowania namiastki swoich ideałów, lecz musi
się pogodzić z tym, że nie wszyscy realizują te same ideały co on. Liberalizm jako jedyny
pozwala na funkcjonowanie wielu ideologii. Uniwersalne prawa człowieka. Rozwiązanie
uniwersalne, dobre dla każdego. Prawo do samoposiadania – posiadam pełnię władzy nad
sobą, pełną wolność, nawet wolność do marnotrastwa. Państwo to monopolista na przemoc
na danym terytorium. Państwo minimalne jest uzasadnione, bo jest lepsze od stanu natury.
Wolność osobista, uniwersalizm, indywidualizm, równość, liberalizm, samoposiadanie,
optymizm antropologiczny.

Carol Gilligan
1. Innym głosem. Teoria psychologiczna a rozwój kobiet – pionierka gender studies. Etyka
troski. Męska etyka praw i sprawiedliwości vs kobieca etyka troski. Więź z innymi ludźmi,
definiowanie siebie poprzez relacje ze światem. Wartościowanie poprzez konkretne akty
troski. Tłumienie własnego głosu i własnych potrzeb. Chęć uśmierzania bólu, ostrożność w
celu nie zadawania bólu. Etyka kobieca polega na robieniu czegoś, bez względu czy tego
chcemy czy nie, ponieważ inni na nas liczą, podczas gdy męska polega na powstrzymywaniu
się od spełniania zachcianek ze względu na odpowiedzialność. Etyka obowiązku vs etyka
troski. Dążenie do abstrakcyjnego ideału vs pomaganie, troska i współczucie. Życie zgodne ze
wzorcem vs życie dla innych, dla świata. Abstrakcja vs Praktyka. Kobiety boją się być
odseparowane od ludzi, mężczyźni boją się bliskości i intymności w relacjach z innymi.
Potępienie wyzysku i krzywdy. Colberg -> mężczyźni przechodzą od etyki egoistycznej do
etyki sprawiedliwości. Gilligan -> u kobiet etyka troski jest najwyższym stadium rozwoju
moralnego. Zależność od relacji z innymi, uczucia, empatia, subiektywizm, stronniczość,
przywiązanie, zależność, zanużenie w sieć relacji, relatywizm, jednostka wspólnotowa,
priorytet ze względu na bliskość, lojalność, sytuacyjność, zanużenie w kontekście, bliskość,
nieunikniona zależność, świadomość zależności, pomaganie, aktywne działanie w trosce o
innych, narracyjność. Etyka troski to fragment etyki cnót.

G. E. Moore
1. Zasady etyki – metaetyka, refleksja nad etyką. Czym jest etyka? Ale przede wszystkim Moore
próbuje zbadać co to znaczy dobry? Próbuje ustalić naturą przedmiotu, d o którego to pojęcie
się odnosi. Dobry to pojęcie niedefiniowalne. Nikt nie może nam narzucić jako aksjomatów
zdań „Przyjemność jest dobrem” itd. Zdania odnoszące się do tego pojęcia nigdy nie są
analityczne. Dobry to pojęcie proste. Można określić zakres pojęcia dobro (ogół rzeczy, do
których stosuje się przymiotnik dobry) ale nie można go zdefiniować, bo nie ma ono cech i
własności. Błąd naturalistyczny polega na próbie odpowiedzi na pytanie jakie cechy
przysługują wszystkim przedmiotom, którym przysługuje cecha bycia dobrymi i poprzez to
zdefiniowanie czym jest dobro. Zadaniem etyki jest odkryć istotę dobra, a nie zakres
używania tego słowa przez ludzi. 1. „dobry jako środek” – opisują związek przyczynowy i nie
można o nich mówić, że będą definitywnie zawsze prawdziwe bez względu na
nieprzewidziane dodatkowe czynniki 2. „dobre same w sobie” – „dobry jako cel”. Aby
określić, co należy czynić niezbędne jest ustalenie w jakim stopniu dana rzecz posiada
„wartość wewnętrzną” i jest osiągalna, te pytania nie są jednoznaczne z odpowiedzią na
pytanie co da najbardziej wartościowy wynik i stąd różnice w poglądach etycznych. Pierwsze i
właściwe zadanie etyki: określić jakie rzeczy i w jakim stopniu posiadają wartość wewnętrzną.
Zdaniem Moore’a dana całość organiczna składająca się z części, z których żadna część nie
jest przyczyną tej całości (bo wtedy byłaby swoją własną przyczyną) posiada pewną określoną
wartość wewnętrzną, dobro samo w sobie (lub zło samo w sobie) niezależną od wartości
wewnętrznych każdego z jej składników osobno oraz ich sumy. Zależności przyczynowe
występują jedynie między poszczególnymi częściami tej całości, nigdy między częścią a
całością. Dobro i zło istnieją tylko jako zbiory rzeczy, a nie jako latające idee (realizm
pojęciowy).
John Hospers
1. Główne teorie metaetyczne – antynaturaliści głoszą, że nie można zredukować terminów
etycznych do pozaetycznych. Problem intuicjonizmu – która intuicja to ta poprawna?
Naturaliści: można zdefiniować pojęcia etyczne przez pozaetyczne. 1. Czyn słuszny to czyn
moralnie aprobowany 2. Czyn słuszny to czyn moralnie aprobowany przez większość 3. Czyn
jest słuszny znaczy, że Bóg pochwala ten czyn. 4. Teoria idealnego obserwatora: Idealny
obserwator musi być bezstronny (test: Czy podtrzymywałbyś to samo zdanie, gdyby
odwróciły się role?) musi znać wszystkie fakty, musi być zdrowy psychicznie i zachowywać
pewną normę psychiczną, musi zachować opanowanie moralne, empatię i odczuwać emocje,
które kierują zachowaniem rozmówców. Anaturaliści: Emotywizm -> ocena moralna to nie
fakt, za pomocą wyrażeń normatywnych wyrażamy swoje uczucia i działamy perswazyjnie na
innych. Sądy etyczne nie mają ani charakteru empirycznego ani definicyjnego. Wypowiedzi
etyczne służą wyrażaniu uczuć. Emotywizm w mocnym sensie – wypowiedziom z zakresu
etyki nie przysługuje żadne znaczenie poznawcze.

Charles Stevenson
1. Istota sporów etycznych – Czy spieranie się o to co jest dobre a co złe to różnica w zasobie
wiedzy (Hume) czy różnica postaw? Niezgoda w zasobie wiedzy – niezgoda przekonań, które
nie mogą być naraz prawdziwe, dotyczy faktów, wynika z niepełnego obrazu sytuacji po
jednej ze stron. Niezgoda postaw – niezgoda co do dążeń, które nie mogą być jednocześnie
realizowane, bycie za lub przeciw, nastawienie emocjonalne, pochwała, nagana. Spór o to,
co dobre: według naturalistów jest to niezgoda w zasobie wiedzy o postawach, spór
naukowy. Stevenson: spoty etyczne mogą być obu rodzajów, jednak te dotyczące postaw
odgrywają szczególnie ważną rolę. Spór etyczny kończy się, gdy zniknie niezgoda w
postawach. Poza tym może się zdarzyć pełna zgoda w zasobie wiedzy i pozostać niezgoda w
postawach. Wszelkie metody racjonalnego argumentowania mogą okazać się
niewystarczające w sporze o wartości. Terminy etyczne są tak wieloznaczne, że do sporu
może często doprowadzić niezgodność przypisywanych znaczeń, a nie rzeczywistych postaw.

Richard Hare
1. Myślenie moralne: jego płaszczyzny, metody i istota – Uniwersalny perspektywizm ma na
celu ustalenie jakie błędy i trafne intuicje kryją się w innych teoriach etycznych. Teorie
etyczne mogą być deskrypcjonistyczne (sądy moralne mogą być prawdziwe lub fałszywe,
rozumieć znaczenie zdania to znać warunki jego prawdziwości) (np. naturalizm, intuicjonizm)
lub nondeskrypcjonistyczne (sądy mają charakter oceniający i emotywny, nie można ich
racjonalnie analizować ani oceniać ich prawdziwości) (problemy moralne nie mogą być
przedmiotem rozumowania). Według preskryptywistów można jednak mimo to oceniać ich
prawdziwość (rodzaj nondeskrypcjonistycyzmu odrzucający zarzut irracjonalności sądów
moralnych) aby uniknąć sprzeczności w nakazach należy przestrzegać reguł koherencji. Sądy
powinnościowe zakładają, że można je odnieść do wszystkich sytuacji danego rodzaju,
dlatego musi być złożona i stale powiększana o wszelkie wyjątki, które chcielibyśmy by były w
przyszłości uwzględnione. Sądy powinnościowe to nakazy, uogólnione rozkazy. Według
preskryptywistów nie można bezsprzecznie powiedzieć „tak powinno się postąpić, ale nie
czyń tego”.
John Searle
1. Jak wywieźć „powinien” z „jest” – Jones powinien zapłacić Smithowi 5 dolarów, bo mu to
obiecał. Powinność dotrzymania obietnicy wynika z definicji obietnicy. 1. Fakty opisowe 2.
Fakty instytucjonalne - których prawdziwość zależy od istnienia pewnej instytucji np.
instytucji gry, pieniądza lub małżeństwa. Reguły regulatywne regulują czynności, które
istniały wcześniej np. jedzenie. Reguły konstytutywne tworzą nowe czynności np. szachy.
Decydując się na udział w pewnej instytucji zobowiązałem się do przestrzegania pewnych
reguł konstytucyjnych i powinienem ich przestrzegać, tego społeczeństwo ode mnie oczekuje
i będzie to egzekwować. Nie ma sztywnej granicy między zdaniami opisowymi a
wartościującymi.

Bernard Williams
1. Traf moralny – traf moralny zewnętrzny: nie dotyczy człowieka bezpośrednio (np. artysta nie
zdążył być wielkim artystą, bo potrącił go samochód). Traf moralny wewnętrzny – dotyczący
człowieka i jego przekonań (np. artysta myśli, że jest wielki, ale okazuje się, że wcale nie ma
talentu). Żal sprawcy – żal odczuwany w stosunku do działań, za które czujemy się
odpowiedzialni (skrucha odnosząca się do działań niedobrowolnych np. kierowca, który
przestrzegał przepisów i rozjechał dziecko). Zwykły żal to pragnienie, by coś wydarzyło się
inaczej. Poczucie winy to nie to samo co wina moralna. Możemy się czuć winni, gdy coś było
od nas niezależne patrząc obiektywnie, oraz możemy też nie czuć winy, gdy obiektywnie ktoś
mógłby negatywnie ocenić nasze działanie. Nasze wybory mają minimalny lub losowy wpływ
na ostateczną wartość działań, jak więc możemy ponosić odpowiedzialność za skutki nie
będące w granicach naszej kontroli?

Alasdair MacIntryre
1. Dziedzictwo cnoty – Homer, Arystoteles, Św. Tomasz, Benjamin Franklin, Jane Austen;
wszyscy kultywują jakąś cnotę, nie ma relatywizmu, poszukiwanie wspólnego źródła etyki,
zależność cnoty od pewnej wizji dobrego życia. Istnienie cnoty jest niezbędne do istnienia
społeczeństwa (choć różne kultury mogą je różnie realizować). Wkraczając w pewną praktykę
najpierw trzeba się jej nauczyć i dać się jej ukształtować. Praktykę definiują dobra
wewnętrzne w niej zawarte, które ona realizuje. Dobra wewnętrzne zawsze są również
dobrami dla całej wspólnoty. Każda z wielkich praktyk ma swoiste dla siebie dobra
wewnętrzne. Praktyka - wszelka spójna i złożona społecznie ustanowiona, kooperacyjna
forma działalności ludzkiej. Każda praktyka ma swój wzorzec doskonałości, autorytety i
zasady. MacIntyre dopuszcza istnienie praktyk złych. Kubista nie będzie doskonałym
impresjonistą, bo to jest inna praktyka. Przestrzeganie cnoty umożliwia nam skuteczne
osiągnięcie dóbr wewnętrznych z danej praktyki. Dobra wewnętrzne są dobre i dla jednostki i
dla wspólnoty, ujawniają się przy doskonałym wykonywaniu praktyki, wiążą się z dobrym
życiem osoby wykonującej praktykę. Moje dobro to to, że wiodę życie jako uczestnik danej
praktyki. Instytucje – dystrybucja dóbr zewnętrznych przygodnych dla danej praktyki, są
uhierarchizowane według władzy, statusu i pieniędzy, one mają umożliwić praktykom
przetrwanie, mają je podtrzymywać. Zakres cnoty wykracza poza praktyki, które na początku
ją definiują. Możemy być jednocześnie uczestnikami różnych praktyk. Dobre życie to coś
więcej niż doskonałość w realizacji praktyk. Teoria narracyjna – wszystko jest kulturowo i
historycznie zakorzenione, nawet moja miłość, nienawiść i poczucie winy. Wszystko co robię,
robę według jakiejś narracji. Historyczna i społeczna narracja pokrywają się we mnie, nawet
bunt jest tylko jedną z możliwych reakcji. Jestem częścią historii, nosicielem tradycji. Jeśli
będę się ćwiczyć w praktykach to osiągnę dobre życie według standardów tej wspólnoty.
Sprawiedliwość, odwaga, prawdomówność.

Ronald Dworkin
1. Biorąc prawa poważnie – krytyka neutralności liberalizmu w kwestii tego, czym jest dobre
życie. Prawo nie składa się wyłącznie z reguł. Sędzia w procesie rozstrzygania może
powoływać się nie tylko na reguły. Nie istnieje ścisły rozdział prawa i moralności. W
trudnych przypadkach sędzia musi się odwoływać do standardów moralnych, bo reguły już
nie wystarczą. Reguły/Normy są albo nie są spełnione, mają ściśle wyznaczony zakres
funkcjonowania, jej zastosowanie jest automatyczne w przypadku wystąpienia danego faktu.
Standardy/Zasady ich zastosowanie wynika z oceny, w danych okolicznościach jednej z nich
przypisuje się pierwszeństwo, nie wykluczają się nawzajem, mogą być spełniane w różnym
stopniu. Zasady moralne i Zasady społeczne – zasady wynikające z abstrakcyjnych idei
moralnych jak sprawiedliwość i zasady wynikające ustroju społecznego, politycznego i
ekonomicznego. Każdy wyrok musi wynikać z całości prawa. Coś jakby, jest tylko jedna
poprawna ocena moralna wynikająca z prawa.

Jean Paul Sartre


1. Egzystencjalizm jest humanizmem – egzystencjalizm ateistyczny: porzucenie, rozpacz,
cierpienie. Wybierając człowieka wybieramy człowieka idealnego, stawiamy innym wzór,
który mogą naśladować. Wybierając siebie wybieramy całą ludzkość. Wybieramy zawsze
dobro, nigdy zło, bo to co jest w naszym wyborze dobre dla nas, jest także dobre dla
człowieka jako takiego, a więc i całej ludzkości. Sartre sprzeciwia się pesymistycznej wizji
egzystencjalizmu. Dobro jest subiektywne i na tym polega dramat, bo nigdy nie mogę
przewidzieć skutków, ani czy mylę się w rozpoznaniu dobra. Człowiek nie może chcieć zła.
Podejmując wybór nie wiemy, czy się mylimy, stąd bojaźń, jednak też dzięki temu możemy
dalej żyć. Nasze wybory tworzą losy całej ludzkości, efekt kuli śnieżnej = egzystencjalizm nie
jest nihilizmem moralnym. Każdy wybór jest wyborem wartości jeszcze nie istniejącej = każdy
wybór tworzy wartość. Nieograniczona moc sprawcza = człowiek jest skazany na wolność.
Nie istnieją żadne aprioryczne wartości, żadna nadana z góry moralność, obyczaje, wzorce,
drogowskazy. Poruszamy się na płaszczyźnie, na której istnieją tylko ludzie=wolne jednostki,
poza nimi istnieje nicość. Wolność zawsze zakłada odpowiedzialność, wiele jednostek nie ma
w sobie sił, by żyć haideggerowskim życiem autentycznym. Lęk i trwoga towarzyszą
świadomości nieograniczonej wolności wyboru i odpowiedzialności za skutki. Lęk i trwoga
towarzyszą ludzkiej egzystencji. Człowiek nie posiada żadnej stałej wrodzonej istoty,
egzystencja tworzy esencję. Człowiek nie jest bytem kształtowanym przez inny byt. Człowiek
jest tym, kim siebie uczyni, ciągłym stawaniem się, możliwością, określany przez swoją
wolność, zależny wyłącznie od swoich wyborów. Dopóki człowiek żyje dopóty wszystko może
zmieniać i przeciwstawiać się temu, co było wcześniej. Dopiero śmierć zrównuje status
człowieka i rzeczy. „Piekło – to inni.” Istotą stosunków międzyludzkich jest konflikt, walka,
uprzedmiotowienie, „konflikt stanowi pierwotny sens bycia dla drugich”, „obecność drugiego
uderza mnie w samo serce”, każde spojrzenie drugiego sprowadza mnie do przedmiotu,
każda próba współpracy to relacja pana i niewolnika.

Charles Tylor
1. Etyka autentyczności – Cztery współczesne problemy troski: 1. Indywidualizm – ma sprawiać,
że czujemy się wolni i niezależni od istot wyższych, przez co nie czujemy się już częścią
pewnego porządku i tracimy coś, co wcześniej było uważane za sens życia. 2. Prymat rozumu
instrumentalnego – myślimy w kategoriach kosztów i korzyści przez co zaczynamy
usprawiedliwiać nierówności społeczne rozwojem. Technologia staje się ważniejsza niż
człowieczeństwo. Jest coraz więcej towaru a czynności, które niegdyś zbliżały ludzi dziś są
automatyzowane. 3. Instytucje i technologiczne struktury ograniczają nasze wybory – tracimy
wolność do rozważań moralnych i zapobiegania katastrofom cywilizacyjnym, zamykamy się w
sobie i nie chcemy uczestniczyć w życiu obywatelskim przez indywidualizm wypychający życie
wspólnotowe na dalszy plan. Łagodność i demokracja nas zaślepia, nie mamy realnego
wpływu na rzeczywistość. Relatywizm wynikający z indywidualizmu: każdy ma swoje wartości
i nikt nie ma prawa ich kwestionować. Autentyczność = silna moralna idea bycia w zgodzie ze
sobą. Liberalizm przyjmuje neutralność w temacie tego, co oznacza dobre życie. Czynniki
zewnętrzne zaczynają wyjaśniać nasze nowe wartości i postawy, moralność przestaje o nich
decydować.

Iris Murdoch
1. O idei doskonałości – moralność chroni świat od bezsensu. Jak nasze doświadczenia
kształtują nasze poglądy etyczne i jak uczymy się rozumieć innych? Empatia jako metafora
widzenia faktów moralnych. Skupienie na cnotach. Platońska realność Dobra. Attention.
Życie wewnętrzne ma ogromny wpływ na życie moralne, przykład macochy która ćwiczy się
w myśleniu pozytywnie o pasierbicy, po to by później w sposób naturalny działać na jej
korzyść, zamiast wymuszać na sobie dobre akcje. Sama nasza wewnętrzna zmiana
nastawienia wobec kogoś, nawet jeśli nijak się nie objawia w świecie realnym też ma wartość
moralną i jest działaniem moralnym. Moralność wykracza poza tylko akty publiczne,
obserwowalne działania i wewnętrzne decyzje, nasze wewnętrzne ja, jego nastawienie do
świata i ludzi, jego przeżycia, odczuwane emocje, pragnienia i uświadomienie ich sobie mają
wpływ na naszą moralność i moralny wydźwięk naszych działań zarówno na arenie prywatnej
jak i publicznej. Moralność dotyczy jednostki poznawanej przez miłość, naukowy schemat nie
pasuje do wewnętrznego życia indywiduów, nie jest więc zdolny objąć całości życia
moralnego jednostki, opisać go ani zrozumieć. Moralność jest powiązania za zmianą,
rozwojem i postępem w kierunku doskonałości idealnego limitu. Moralność to kochające
zwrócenie uwagi na rzeczywistość. Nasza wolność pochodzi z powiększenia naszej wiedzy o
rzeczywistości. Zmniejszając swoje zaślepienie możemy postępować zgodnie z
rzeczywistością. Wolna wola to uległość wobec rzeczywistości, poddanie się tam, gdzie i tak
nie ma wyboru.
2. Prymat dobra nad innymi pojęciami – Jak ludzie mogą stać się lepsi biorąc pod uwagę to, co
już wiemy o ludzkiej naturze? Cnoty rozwijane są przez wszystko co powiększa naszą
świadomość w kierunku bycia bardziej rzeczywistym, obiektywnym, mniej samolubnym i daje
energię do dobrego działania np. modlitwa dla wierzących. Bo ludzie z natury są samolubni i
nic nie jest wobec nic zewnętrzne z ich punktu widzenia swojego życia. Postępowa edukacja
w cnotach polegająca na odwracaniu uwagi od nas samych w kierunku wartościowych
obiektów ze świata. Platońskie doświadczenie piękna natury i sztuki, które zmniejsza nasze
skupienie na sobie. Rozwój intelektualny również rozwija cnoty np. nauka obcego języka
rozwija szczerość i pokorę wobec autorytetu nienaruszalnych reguł. Obiektywna uwaga,
którą ćwiczymy przy tych praktykach jest również potrzebna w relacjach codziennych by
uczyć się cnót. Platoński koncept dobra wyznacza wszystkie te praktyki nauki i ćwiczenia się
w cnotach. Koncept dobra wyznacza ideał, hierarchię, transcendencję, jest niedefiniowalna i
jednocząca. Kontemplowanie Dobra w sensie odwrócenia uwagi od szczegółów, konkretnych
obiektów może pomóc najbardziej gdy problemy wydają się nierozwiązywalne. Jednak taka
kontemplacja jest trudna i ryzykowna, bo może skończyć się ponownym skupieniem na sobie,
zamiast na świecie.

Harry Frankfurt
1. Wolność woli i pojęcie osoby – Teoria osoby wyznacza zakres podmiotów w rachunku
moralnym. [Moren->Istota, która jest członkiem wspólnoty.] 1. Nie wszyscy przedstawiciele
naszego gatunku muszą być osobami. 2. Przedstawiciele innych gatunków mogą być
osobami. Pragnienia pierwszego rzędu = Pragnienia efektywne: bardzo silne i bezpośrednio
zmuszające nas do działania np. głód narkotykowy. Pragnienia drugiego rzędu: ja chcę aby
moim chceniem było określone chcenie pierwszego rzędu, takie metapragnienia, pragnienie
by czegoś pragnąć, podmiot chce być pewnego rodzaju osobą, osobą o określonych
motywacjach i celach, metaświadomość siebie, jeżeli komuś nie zależy by mieć określone
pragnienia pierwszego rzędu, to nie jest osobą, bo nie kontroluje swojego życia, jego wola
jest w pełni oddana obecnie odczuwanemu pragnieniu. Osoba moralna: podmiot posiadający
pragnienia drugiego rzędu, racjonalny, posiadający metaświadomość swoich pragnień,
pewną wizję siebie, cele, dążenia, działający świadomie. Walki wewnętrzne i słabość woli:
narkoman, który myśli tylko o kolejnej dawce nie jest osobą moralną. Narkoman, który
próbuje zmienić swoje pragnienie pierwszego rzędu, jesteśmy tacy, jaki chcemy być,
świadomie wybieram i kontroluję moje pragnienie. Unwilling addict is not free. Ktoś, kto w
ogóle nie formułuje celów, wyborów, woli, pragnień, ten nie ma wolnej woli. Ktoś, kto chce
chcieć inaczej jest osobą, choć jeszcze nie jest wolny w pełni i w większości przypadków udaje
nam się realizować nasze pragnienia drugiego rzędu. Zazwyczaj jesteśmy takimi ludźmi,
jakimi chcemy być. Można w sobie wypracować bycie osobą, wypracować metaświadomość.

Etyka polska i szczegółowa jedno wybrane zagadnienie – etyka wojny

David Luban
1. Wojna sprawiedliwa a prawa człowieka

Teza: Pojęcia tradycyjnej teorii wojny sprawiedliwej są niewystarczające w przypadku moralnej oceny
sprawiedliwości wojny. Definicja sprawiedliwej wojny wg ONZ jest zła i niewystarczająca.

„Sprawiedliwość wojny” to nie to samo co „Sprawiedliwość na wojnie”

Stanowisko ONZ zdaniem Lubana głosi, że wojna uprawniona (czyt. Wojna sprawiedliwa) to tylko
wojna obronna, podczas gdy każda inna wojna, czyli przede wszystkim wszelka agresja i wojna
napastnicza, napaść, pogwałcenie suwerenności państwa to wojna bezprawna (czyt. Wojna
niesprawiedliwa). Wynika to z koncepcji suwerenności według której w państwie może istnieć tylko
jedno źródło prawa i żadnemu państwu nie wolno ingerować w sprawy drugiego państwa, każde
państwo jest zobowiązane wobec wspólnoty tego przestrzegać.

Problem Lubana: Ta definicja suwerenności pomija kwestię prawomocności władzy. Zdaniem Lubana
podmiotami suwerennymi i ofiarami agresji mogą być tylko państwa prawowite. W państwie o
prawowitej władzy zbrodnia przeciwko temu państwu będzie zbrodnią przeciwko jej obywatelom.
Tak więc wojnę sprawiedliwą można zdefiniować bezpośrednio z praw człowieka.

Teoria umowy społecznej zakłada, że ludzie mają prawa i mogą je przekazywać innym za dobrowolną
zgodą. Co dowodzi, że zbrodnia przeciwko państwu to zbrodnia przeciwko jej obywatelom.
Terminologia Hanny Arendt
Pozioma umowa społeczna: Locke: Ludzie zawiązują wspólnotę poprzedzającą istnienie państwa.
Zgoda może być jawna lub milcząca. Daje początek narodowi. Zgody udzielają jednostki.
Pionowa umowa społeczna: Hobbes: Ludzie zawiązują umowę od razu ustanawiając suwerena.
Legitymizuje państwo. Zgody udziela naród jako wspólnota polityczna. Naród to baza społeczna
państwa, które nim rządzi. Luban: Państwo rządzi narodem.

Naród jest zawsze prawowity. Państwo tylko wtedy, gdy rządzi za zgodą narodu. Problem w definicji
ONZ: mieszanie pojęć naród i państwo, przypisywanie państwu praw narodu. To naród ma prawo nie
paść ofiarą agresji, a państwo tylko wtedy ma to prawo, gdy jest prawowite = uznane przez swoich
obywateli. Doppelt krytyka Walzera: Nieprawowite państwo nie może wywodzić swoich
suwerennych praw do niebycia atakowanym z praw swoich obywateli, którym samo tych praw
odmawia.

Samo istnienie państwa nie świadczy jeszcze, że jest ono prawowite, czasem są jednak oczywiste
przesłanki, że państwo nie jest popierane przez naród, nie ma od niego zgody na panowanie, tak więc
jest nieprawowite.

Prawo człowieka – uprawnienie przysługujące wszystkim ludziom i nakazujące wszystkim, w których


jest to mocy, je innym umożliwić. Wymagania całej ludzkości stawiane całej ludzkości.

Podstawowe prawa człowieka – niezbędne do realizacji innych praw. Minimum rozsądnych


wymagać każdego do reszty ludzkości.

Zasada proporcjonalności: Nie każde naruszenie podstawowych praw człowieka to powód do


wypowiedzenia wojny.

Wojna sprawiedliwa to: 1. Wojna w obronie podstawowych praw człowieka, z uwzględnieniem


zasady proporcjonalności. 2. Wojna w obronie własnej przed wojną niesprawiedliwą.

Wojna niesprawiedliwa: 1. Wojna godząca w jakiekolwiek prawa człowieka, która nie jest wojną w
obronie społecznie podstawowych praw człowieka.

Wojna napastnicza to wojna przeciwko prawom człowieka.

Wojna o życie, jeśli nie jest na szkodę innego życia, jest zawsze wojną sprawiedliwą np. klęska głodu.

Moja opinia:

Sprawiedliwość czy socjalizm? – od kiedy kradzież jest sprawiedliwa?


Z poglądu Lubana wynika, że jeśli jestem głodna, to mogę kogoś okraść tylko dlatego, że on głodny
nie jest. Jego wizja sprawiedliwości jest silnie socjalna i globalnie wspólnotowa na tym gruncie,
jednak mało jest etyk, które w przypadku odmowy pomocy uznają kradzież za moralnie uzasadnioną,
bez względu na okoliczności łagodzące.

Praktyczne zastosowanie nowej definicji - brak zadowalających reguł uzasadniających działanie


Po drugie Luban nie wyznacza dokładnych kryteriów pozwalających odróżnić państwo prawomocne
od nieprawomocnego, ani kiedy prawa człowieka się łamane w rzeczywiście istotnym stopniu
uzasadniającym zbrojne działanie. Bez tego wyznacznika przyjęcie jego definicji mogłoby globalnie
wywołać straszne skutki usprawiedliwiania działań agresywnych i wiązałaby ręce państwom, które
chciałyby przeciwstawić się takim wojnom.

Historia wojen – ingerencje zewnętrzne i rewolucje przynoszą złe skutki


Po trzecie wtrącanie się w wewnętrzny ustrój państwowy danego państwa kończy się biedą,
ubóstwem, anarchią, niekontrolowaną rebelią i na koniec zwykle jeszcze tyranią. Nie jestem na tyle
obeznana by głosić, że takie skutki są w każdym przypadku, ale nawet wewnętrzne rewolucje rzadko
przynoszą oczekiwane rezultaty o ingerencjach zewnętrznych nie wspominając. Hobbes by się na
pewno zgodził, że lepszy zły władca niż żaden. Ingerencja jaka z, moim zdaniem, bardzo dużą
łatwością jest dopuszczana przez definicję Lubana powinna być dużo bardziej ograniczona i
dopuszczalna na jakimkolwiek poziomie dopiero w sytuacji, gdy w danym państwie już istnieją dwie
władze, rebeliancka i faktyczna, i rebeliancka zwróci się do obcego państwa o pomoc lub poparcie.
Ale udzielenie poparcia w takich okolicznościach byłoby dopuszczalne nawet na gruncie definicji ONZ,
ponieważ nie można by tu już mówić jednoznacznie o suwerennym państwie jako o takim, w którym
prawo ma jedno źródło.

Zaślepienie ideowe „prawa człowieka” „prawomocność” „suwerenność” abstrakcja


Luban próbuje nam wielkimi, pięknymi, abstrakcyjnymi ideami nałożyć klapki na oczy. Etyka
polityczna na tym poziomie ma zastosowanie ściśle praktyczne, tak więc definicja wojny
sprawiedliwej powinna być bardzo ścisła i jednoznaczna, oraz uniemożliwiać ingerencję zewnętrzną
jednego państwa w sprawy drugiego bez względu na poziom zadowolenia społecznego w tym
państwie ani warunki życia jego mieszkańców. A nawet gdyby wystąpiły tak ekstremalne warunki by
nawet ONZ zawahał się, czy polityka bierności jest dobrym wyborem, to jako że jest to niezawisłe
państwo wątpliwości powinny być wyjaśnione w sposób pokojowy, a gdyby to okazało się
bezskuteczne to w trakcie tych pertraktacji państwo despotyczne na pewno dałoby pretekst do
ataku. Tyrania ani bieda to jeszcze nie jest najgorsze, co może się dziać w granicach jednego państwa,
jak więc nie powinno to być wystarczającym powodem do zbrojnej ingerencji, co najwyżej jest to
powód do ingerencji humanitarnej w formie pieniędzy i wolontariuszy, a nie żołnierzy i rozlewu krwi.
Od kiedy podbicie obala jeden, silny rząd? Raczej tym bardziej go tworzy. Od kiedy rozlew krwi leczy
głód i buduje domy?

Wojna gospodarcza, w której chodzi o skutki na poziomie katastrofy może podchodzić pod wojnę
obronną przy spełnieniu odpowiednich czynników, tak więc jej sprawiedliwość na gruncie definicji
ONZ nie jest w pełni jednoznaczna, aby usprawiedliwić takie działania jak działania zbrojne Islandii w
konflikcie o rybołówstwo nie jest konieczne wprowadzanie definicji Lubana.

Poza tym różnica wizji dobrego życia różnych kultur i roli obywatela w społeczeństwie mogłaby łatwo
stać się powodem do najazdu przy przyjęciu definicji Lubana. Jestem skłonna uznać, że do kryterium
suwerenności powinien być dodany element o prawomocności państwa, ale tylko pod warunkiem,
że będzie bardzo szczegółowo określone, jakie państwo spełnia wymogi prawomocności, oraz tylko
wtedy, gdy jedynym warunkiem tej prawomocności będzie wola narodu, bez względu na żadnego
rodzaju ideały, prawa, czy minima potrzebne do dobrego życia według zachodnich polityków.

To jest jedyna kwestia, w której możnaby w ogóle rozważyć wprowadzenie jakichkolwiek zmian w
praktycznym poglądzie na wojnę sprawiedliwą. Przytaczany przez Lubana Walzer, choć rzeczywiście
wydaje się nie w pełni utrzymywać ścisłość rozumowania, na pewno jako etyk-praktyk w dziedzinie
etyki politycznej i międzynarodowej wyznacza reguły, które są dużo bardziej skuteczne w
ograniczeniu nieuzasadnionego rozlewu krwi, niż pomysły Lubana.

You might also like