You are on page 1of 165
Neer Twardoch = Due Bociaga zu ‘ Jee Pediat ee sae ford fee cer eye ere eect ecto) = Dera cas puter ele lystejgeyeh eset tay cog rr pes ery iti | eee oneal Te een pune Reese alii atah ests a afer seaesiuete hes] kate Miele Cer] Spis tresci Wstp ssswsweracurners aay POMC RS 11 W ktorym wyktladamy szezegdtowo, dlaczego poradniki dla mezeayzn to szezyt obciachu i zenady, a do tego pod wzgledem praktyeznym raczej nieskuteczne. Rozdziat1...... alae aaa ales NE RR RRS te 21 W ktérym piszemy o tym, dlaczego dobra poza jest lepsza niz Zatosne ,bycie soba”, z czego pogrednio wynika, dlaczego aktorzy grajacy komandoséw maja miliony fanek, a sami komandosi przewaénie zaledwie garstke. Przedstawiamy tez kilka godnych pozalowania typow meskich, drwiac nie tylko z nich, lecz takze z konwencji ksigzek omawiajacych takie rzeczy na powaznie. Ror ztat ics i055. iseie.ci iaseseue emerece Foe noe Lee 41 W ktérym wspominamy o rzeczach ktopotliwych, takich jak higiena i dbafos¢ o cialo, oraz jeszeze bardziej ktopotliwych, takich jak samookaleczenia przez tatuaz, meski manikiur i tym podebne. ROZIF AE Ss cca esiaceeacomn eee 59 W ktorym ustugnie radzimy znakomitej wiekszoéci polskich czterdziestolatkéw, by wreszcie, kurwa, dorosli i przestali wygladac jak chtopcy z podstawéwki w gimnastycznych podkoszulkach i butach na wuef, cho¢by dlatego, ze ich tony wygladaja przy nich jak ich matki, a to nieelegancko robié takie rzeczy kobietom. OZER rs 02s aiiuancaetauatsanoinatlr ae cimecaniiaes ego OS Ktéry traktuje 0 przemieszczaniu sie z punktu A do punktu B w sposéb dajacy modliwie duzo frajdy i imponujacy chetnym kobietom i zazdrosnym mezczyznom. Znajdziesz tu tez pare bardzo przenikliwych uwag na temat kretynow dyskutujacych o przewadze japonskich stuzbowych aut dla przedstawicieli handlowych nad niemieckimi stuzbowymi autami dla przedstawicieli handlowych. Rordziat Gaaiccccss eae cen pensindananenninus voxel B13 W ktérym dzielimy sie swoja skromng wiedza na temat codziennego piekta, w ktérym pokutuja pracownicy firm i korporacji, oraz innego rodzaju piekla, w ktérego kottach smaza sie réénej masei freelancerzy. Rozdziat: 6: cacccusseracemrrace erence schist ei creda -18E W kiorym piszemy 0 urokach nowych technologii komunikacyjnych, w tym o zdradzaniu éony przez internet i nieograniczonych moZliwosciach dokumenmego spieprzenia sobie zycia #le ustawionym hastem do e-maila. Rozdziat7......... mani aati a eee W ktorym udzielamy kilku sensownych rad na temat przyrzadzania podstawowych positkow, takich jak kolacja ze §niadaniem dla dwojga, podpowiadamy, jaki kupi¢ garnek, a jaki néz oraz jak daé éreé kumplom na grillu. Rozdziat 8........ AES RES (ARORA 173 W ktérym dorabiamy duzo teorii do prostego faktu, de rzadko kiedy mozemy zasna¢ bez wypicia butelki wina, a jak jest okazja, to i czterech. Rozdziat9........... MGR e ewes oe dS Poéwiecony innego rodzaju uzywkom, ktére choé tez sq waane, to jednak wobec potegi alkoholu trafiaja do kategorii ,,inne”. Rozdziat 10.........-+-.. Ee te eEees 209 W ktérym pod pretekstem rad dotyczacych podobania sie kobietom przekazujemy rozpalonym nadziejq czycelnikom smutnq prawde, ze to sig albo ma, albo nie, a wtedy juz po ptakach. Roda ose cese ee eee EEN Traktujacy o zyciu wéred ludzi i cbowiazkach towarzyskich, ezyli calym rytuale, ktéry musisz odbyé, zanim przecisniesz. sie przez gaszcz ludzi do bufetu z tymi gmiesznymi malymi kanapeczkami, Jest tez troche o waleniu w morde. Rozdziat 12 oo... eee ee ee ee Ktéry oczywiscie nie nauczy ci niczego o sztuce ani kulturze, ale byé moze pokaze, jak wielkie masz intelektualne zalegtosci. Rozdziat 13). 6: ccs ea acme aL et IE W ktérym piszemy o tym, ze cho¢ nie warto prowadzi¢ zdrowego trybu zycia, to jednak trzeba zabiega¢ o w miare dobra kondycje, cho¢by ze wzgledu na powodzenie u kobiet i w $wiecie ludzi sukcesu. ROCOT GAS ori. eta ee ee eS ae es W ktérym dalej udowadniamy, dlaczego jestesmy najfajniejsi na Swiecie, tym razem za pomoca naszych podrézniczych przygéd. Rozdziat 15 . Poswigcony innym formom spedzania wolnego c i temu, Ze niektére wygladaja dojrzale i dostojnie, a inne dziecinnie i glupawo. EpilOg sass ccs caesar W ktérym piszemy o rzeczach najwazniejszych: ezyli o milosci i byciu razem, ale pewnie i tak tego nie zauwazycie, pochtonigei w najlepszym wypadku poszukiwaniem informacji o dopuszczalnosci tgezenia brazowych butow z szarym garniturem (mozna) albo, w wypadku nieco gorszym, wywrzaskiwaniem: ,Co oni tu, kurwa, pisza, Ze moj passat psuje sie tak samo czesto jak alfa romeo?!”. .277 \W ktdérym wyktadamy szczegdtowo, dlaczego poradniki dla mezczyzn to szczyt obciachu i zenady, a do tego pod wzgledem praktycznym raczej nieskuteczne. Ludzie sq bardzo rézni i bynajmniej nie sq r6wni. Nie chodzi tutaj o postulat (sam w sobie dos¢ przerazaja- cy), ale o rzeczywistos¢, Przeciez kupiles te ksiazke, a nie skradteg komug w metrze. Mamy réwniez na- dzieje, ze nie rabnates jej z empiku. Jesli wiec kupites te ksiazke, to znaczy, ze byto cie na to sta¢, co juz sta- wia cie w sytuacji dramatycznie lepszej niz ta, w kté- rej znajduje sie zasadnicza czesé smutnej ludzkiej populacji zasiedlajacej te smutna planete, ktéra zwyk- lismy nazywaé domem. Kupileg wiec naszqa ksiazke, Drogi Czytelniku, i ku- pujac ja, miates na cog nadzieje. Lub miata’, Droga Czytelniczko: moze po prostu chciatas sprawi¢ komus przyjemnoégé, wreczajac te ksiqgzke w prezencie, a te- raz otwartas ja i zastanawiasz sie, co w ogdle kupitas. Ksiazka ta wyglada troche na poradnik, ale tylko troche. Poradniki kupuje sie z nadziejg na zmiany, i maja to by¢ zazwyczaj zmiany na lepsze. Poradniki, ,jak stracié przyjaciét, pienigdze, a na koncu zycie”, nie cieszq sie przesadnym powodzeniem — chyba ze to ma byé doweip. A wiec masz moze nadzieje, Dro- gi Czytelniku lub Droga Czytelniczko, ze dzigki niej zmieni sie na lepsze Zycie twoje lub kogo$ dla ciebie waznego. Lub po prostu kupilas, co ci wpadto w reke, zeby za- latwié przykry obowiqzek obdarowania kogog niezbyt lubianego, a teraz czytasz i nie mozesz sie oderwaé, prawda? Zostanmy wiec przy tej nadziei na zmiany. Jestes wiec, Drogi Czytelniku, szarym, nudnym czto- wiekiem, ktérego nie szanujq koledzy w pracy? Ani zona, ani dzieci, ani nawet pies? I masz nadzieje, ze to sie zmieni? Masz nadzieje, ze przeczytasz te albo jakakolwiek inna ksiazke, po ezym wypniesz piers, zacisniesz pie- Sci, zmarszczysz czolo, scigniesz pogladki i jesli nawet nie od razu, powoli zaczniesz zmieniaé swoje zycie? Schudniesz albo zmezniejesz, zaleznie od potrzeb. Wyszlachetniejesz. Wyprzystojniejesz. Na to, ze tysy leb na powrét porosnie wtosami — mam nadzieje - jednak nie liczysz, nie zamierzasz tez sprawié sobie peruczki, ale moze sadzisz, ze rozwiazaniem okaze sie wybielenie zebéw? Karnet na sifownie? Garnitur od drogiego krawca? Nie, Drogi Czytelniku. Nic z tych rzeczy. Ani ta ksiqz- ka, ani garnirur, ani pompowanie zelaza na sitowni, ani nawet trzydziesci lat mtodsza kochanka, nic w ogéle cie nie zmieni, poniewaz ludzie sie nie zmie- niaja. Nic ci nie pomoze. Nie ma nadziei. Wszystko bedzie tak, jak byto, a potem zrobisz sie stary i smut- ny, a potem umrzesz, a potem umrze ostatni czlowiek, ktéry cie pamietat, i bedzie po zawodach. JeSli teraz szukasz gorgczkowo w pamieci przyktadu na to, ze jest inaczej, i w koricu przychodzi ci do gto- wy jakas daleka kolezanka, ktéra schudta dwadziegcia kilo i zostawita meza fajttape dla sniadego efeba z Egiptu, albo kolega, ktéry weiagnat brzuch i w koni- cu po raz pierwszy w zyciu odezwat sie do kobiety, nie liczac kelnerek i sprzedawezyn — pamietaj, to tylko aludzenia. Moze nie te dwadziescia kilo sadta mniej, to sie zdarza (chociaz rzadko) — ale w glowie wszyst- ko zostaje po staremu, ludzie moga zmieni¢ swoje cia- lo, ale nie zmieniaja sie w Srodku. Jak by to napisano sto lat temu: duch cziowieka jest niezmienny. Fajtlapa pozostanie fajttapa, chociazby ukonczyt pieé kurséw krav magi. Idiota pozostanie idiota, na- wet kiedy mianuja go belwederskim profesorem (ma- {o takich?), wredny buc pozostanie wrednym bucem, chociazby zostat buddystq i franciszkaninem jedno- czeSnie i opiekowat si¢ kulawymi kotkami. Co nie znaczy, spieszymy zapewnic, ze z lektury na- szej ksiazki nie plyna zadne korzysci. Skorzystamy na niej my, bo jakig zatognie drobny utamek jej ceny okladkowej trafi do naszych autorskich kieszeni. Czyz nie jest to godne i sprawiedliwe? Obiecujemy spozytkowaé te pieniadze na artykuly pierwszej po- trzeby: glownie alkohol, jedzenie i hotele w cieka- wych miejscach. Ty sam réwniez mozesz skorzysta¢, Drogi Czytelni- ku. Nie zaczniesz dzieki niej nowego zycia, ale jesli nie dowiedziates sie tego od swojego ojca, od nas mo- zesz sie na przyktad dowiedzie¢, ze czarne skarpetki sq tylko odrobine mniej zatosne od biatych, ze kobie- ty nalezy przepuszcza¢ w drzwiach niezaleznie od te- go, co one same sadza na ten temat. I tego, ze picie najpopularniejszych polskich piw sugeruje, ze wypit- bys nawet szezyny, gdyby tylko sprzedawali je w pusz- kach z napisem ,,piwo”. Dowiesz sie takze wielu in- nych pozytecanych rzeczy, Drogi Czytelniku, ale nie dlatego przede wszystkim powinienes przeczyta¢ nasza ksiazke, bo przeciezZ tych przeréznych pozytecaznych rzeczy dowiesz si¢ nawet za darmo z internetu, a jesz- cze moze przy okazji skusisz sie na penis enlargement albo spadek z Nigerii. Mimo to napiszemy nawet o tym, kiedy nosié krét- kie spodnie i dlaczego rzadko. Napiszemy o tym, dla- czego swoje ulubione koszule z krétkimi rekawami le- piej oddaj biednym, a jesli sam jestes biedny, to tym bardziej: nie powinienes nigdy wygladaé ani jak ktos biedny, ani jak kolejarz, ani jak pracownik fast foodu, nawet, a zwlaszcza wtedy, kiedy jeste$ biednym kole- jarzem dorabiajacym po godzinach w fast foodzie, Aw koszuli z krétkimi rekawami zawsze bedziesz wy- gladat jak kolejarz albo pracownik fast foodu, ogélnie rzecz biorac, jak kto$ niepowazny, nieistotny i niecie- kawy, ktorego szare zycie nie odciska na $wiecie piet- na innego niz wyprodukowane przezen odpadki i nie- caystosci, sptywajace do rzek i zalegajgce na wysypiskach, ewentualnie jeszcze troche nieudanego przychéwku, A tego bysmy nie chcieli, prawda? Wiec nie wygla- daj nigdy jak ktog, komu nic sie w zyciu nie udato, saczegolnie wtedy, kiedy rzeczywiscie ciagle nic ci sie nie udaje. Zawsze zostawiaj godny napiwek, nigdy ni- komu nie opowiadaj o swoich finansowych niepowo- dzeniach (stare przystowie méwi: na stu ludzi dwu- dziestu nie obchodza twoje problemy, reszta sie cieszy, ze je masz), nie przechwalaj sie swoja oszczednoscia (ze na prayktad przeterminowane o tray lata zupki chintskie spokojnie nadaja sie do jedzenia) i ogélnie wygladaj jak ktos, kto ma dogé pieniedzy, sit i achoty do zycia. Nie jak bogacz — zwtaszcza kiedy akurat je- stes bogaty — tylko jakbys miat dosé. Jesli ktog wygla- da jak bogacz, to znaczy, ze nie wie, jak byé bogatym, niezaleznie od tego, czy nim jest, czy nie jest. Oczywiscie, Czytelniku, mozesz slusznie przytoczy¢ przystowie, iz nie szata zdobi cztowieka i ze pieniqdze nie sq najwadniejsze. Swieta prawda. Oraz ze ocenia- nie ludzi po ubiorze jest niskie, gtupie i podte. Zga- dzamy sie, serio, Sami jestesmy osobami tak szlachet- nymi, przenikliwymi i zyezliwymi dla bliénich, ze w ogéle nigdy i nikogo nie oceniamy po ubiorze i lu- dzi w ciuszkach policjantéw, zyczliwie machajacych do nas z pobocza, traktujemy tak samo jak skapo odziane dziewczeta, r6wniez machajqce do nas z po- bocza. Albo jak cztowieka w czarnej sukience do ko- stek, zapinanej na mnostwo guzikdw, siedzacego w takiej drewnianej budce, przy ktérej niektérym z nas zdarza sie kleknaé w nadziei, ze skoro sami so- bie nie mozemy wybaczy¢, to moze przynajmniej gdzies tam jest Bog, ktéry nam wybaczy. To znaczy, Drogi Czytelniku, nam jest obojetnie. Badé sobie niepowazny, nieistotny i nieciekawy, nie oszukujmy sie: nas to weale nie obchodzi, nie znamy cie i tw6j los jest nam réwnie drogi, co los chinskiego mandaryna, Jegli nie wiesz, o co chodzi, przeczytaj Ojca Goriot Balzaca, to sie dowiesz. Powies¢ taka, w li- ceum nie uczyli? Ach, chodzites juz do gimnazjum? A nie, to nie ma o czym mowic¢. Ale dobrze, mata podpowied: chodzi o to, ze zwyk- le los chinskich mandarynéw niewiele nas obchodzi, zwiaszeza jesli potraktowaé ich jako ogélna alegorie ludzi nam odlegtych i nieznanych. I gdyby nam ktos zaproponowat wielkie bogactwa za cene zycia jakie- gos anonimowego chinfskiego mandaryna, kt6z by od- méwit? Mamy jednak podstawy podejrzewaé, iz nikt sam dla siebie nie jest tym alegoryeznym chinskim manda- rynem. Nie liczac pacjent6w oddzialéw_zamknietych. Sami soba zwykle sie przejmujemy. Zakiadamy wiec, Czytelniku, ze obchodzi cie tw6j wlasny los. W takim razie, do cholery, nie nog tych koszul z krétkimi reka- wami, ktére fopocza na twoich chudych bicepsikach, jakby$ wywiesit biata flage, i dosé juz o tych koszu- lach, bo kto to widziat tyle pisaé o dtugosci rekawéw w koszuli, i to jeszcze we wstepie? Napiszemy zresztq o tym cos wiecej w kolejnych roz- dziatach. A takze ogdlnie o ubraniach, o jedzeniu, o winie, o ksiazkach. O kobietach. O samochodach. 1 tak dalej. Jest teraz takie modne stéwko: ,,lajfstajlo- wy”, i moglibySmy go nawet uzy¢, gdyby nie to, ze jest to, po pierwsze, slowo obrzydliwe, a po drugie, uzy- wane bez przerwy przez réznych raczej odrazajacych ludzi, z ktérymi nie chcemy mieé wiele wspdlnego, i dlatego stowo to w naszej ksiqzce padnie tylko jesz- eze raz, pod sam koniec. Jednakze z grubsza o to cho- dzi, o styl zycia. A moze raczej o Zycie samo w sobie. Jesli zatem chcesz tylko poczyta¢ o tym, jak sig ubie- ra¢ i w ogdle jak byé pieknym, siegnij, Drogi Czytelni- ku, po inna ksiazke. Jesli chcesz zmienié swoje zycie, daj spokdj, i tak ci sie nie uda. Skad to wiemy? Gdyby miato ci sie udaé, to wlasnie bys je zmieniat, a nie czy- tat te slowa. Poczytaj nasza ksiazke, jesli chcesz sobie po prostu poczytaé o zyciu, bo to jest wlasnie ksiazka o zyciu. To nie tak, ze wiemy o nim wszystko, ale to, co wiemy, ja- ko§ dziata. Na przyktad wiemy, ze zycie bywa piekne. Ale nie tak samo z siebie, piekno zycia nie przychodzi samo do czlowieka, trzeba sie troche postaraé. Cza- sem cog zrobi¢é, a czasem po prostu otworzy¢ oczy i cog dostrzec. Tu czy 6wdzie. Poczytaj nasza ksiazke, bedziesz sie dobrze bawit ityle. Podowcipkujemy sobie troche o kobietach, o winie, o drogich butach... Nie lubisz drogich butéw? To po- lub, Nas tez nie zawsze sta¢, ale podobno po butach poznaje sie mezezyzne. Jak musisz, jedz przez miesiac chleb z ziemia, ale kup sobie drogie buty, przynaj- mniej jedne. Chyba ze potrafisz brak porzadnego obu- wia zrekompensowaé btyskotliwymi sukcesami w in- nych dziedzinach aycia, wiec na przyktad jestes gwiazdq rocka albo dobrym ojcem dla swoich dzieci. Ale nawet w takim wypadku — buty nie zaszkodza. Widzisz, juz sie jednak czegos dowiedziales, a to do- piero wstep! Wiec bedzie troche o dobrym jedzeniu, o tym, ze czasem warto zrobié cos naprawde, o tym, ze pieknie jest tanezyé z piekna kobieta, pieknie po raz pierwszy wzig¢ na rece dziecie, ktére sie wlasno- recenie... hm, nie. Pieknie jest wziaé na rece dziecie, ktére sie osobigcie splodzito. Ze dobrze jest pié z przy- jaciétmi do rana, nawet jesli skonezy sie to obita geba wiasng lub, lepiej, cudzq. Ze papierosy sa niezdrowe i tylko frajerzy sie tym przejmuja. Ze samochody, kté- re nie sa nudne, nie musza byé niedostepne dla zwyk- lych Smiertelnikéw. Ze wspaniale jest zeglowaé do- brym jachtem po jeziorze, a kiedy wieje mocna, rowna czworka, zwrot przez rufe zrobiony tak, by wo- da kipiata za ptetwa sterowa, daje prawie tyle przy- jemnosci co seks, bez przykrych tego ostatniego kon- sekwencji. © przykrych konsekwencjach seksu tez cos sobie tutaj popleciemy i bynajmniej nie mamy na my- Sli potomstwa, bo to sq akurat fajne konsekwencje te- goz. Amerykanie czy inne dzikusy w kazdym razie moéwiq o zeglarstwie i paru innych rzeczach: ,,Best thing you can do with your clothes on”. Heroinisci jednak podobno upieraja sie, ze najfajniejsza rzecz, jaka mozna robié w ubraniu, to strzat w zyle, czy jak tam sie to teraz w ich slangu nazywa. Dla zeglarstwa jednak nikt chyba nie daje dupy (w dostownym tego stowa znaczeniu) ani nie kradnie babei srebrnych ty- zeczek z kredensu, wiee jednak pozostalibysmy przy tej dyscyplinie sportu. Albo przy motocyklach, jeéli kto woli, bo my akurat nie. I tyle. Do rzeczy. Rozdziat 1 W ktérym piszemy o tym, dlaczego dobra poza jest lepsza niz zatosne ,bycie soba”, z czego posrednio wynika, dlaczego aktorzy grajacy komandoséw maja miliony fanek, a sami komandosi przewaznie zaledwie garstke. Przedstawiamy tez kilka godnych pozatowania typow meskich, drwiac nie tylko z nich, lecz takze z konwencji ksigzek omawiajacych takie rzeczy na powaznie. Jak byé, a jak nie by¢ soba Przywykligmy mysleé¢, ze kontrola wizerunku i kon- kretne zachowania prezentowane z myélq o tym, jak jestesmy odbierani, to domena celebrytéw. Warto jed- nak zwrdécié uwage, ze aby zacza¢ sie zalicza¢ do tej grupy, ludzie znani z tego, ze sq znani, musieli lanso- waé sie i robi¢ rzeczy na pokaz juz wezesniej i poza przewaznie gigantyczna pewnoscia sicbie nie mieli zadnej gwarancji, ze btazenada i wazeliniarskie usmie- chy zaprowadza ich na pierwsze strony tabloidéw. Oczywiscie prasa brukowa nic powinna byé celem mezczyzny, ktéry wie, co i jak. Oczywiscie zwycieza sie w ciszy, a pieniadz lubi milezenie. Oczywiscie lu- dzie, ktérzy osiagneli w zyciu cos naprawde znaczace- go, w dziewieciu przypadkach na dziesieé musza to ukrywaé przed opinia publiczng, a czasem nawet przed bliskimi (my na przyktad nie rozmawiamy z zo- nami zbyt ezesto o innych kobietach, a pilnujemy sie, zwtaszcza gdy po pijaku wzbiera w nas szczeros¢). Jest jednak taki moment w zyciu (nazywamy go do- rostoscia), kiedy warto zaczqa¢ mysleé o tym, co inni o nas myslqa. Jasne, otaczaja cie przyjaciele, wSréd ktorych czujesz sie bezpiecznie i mozesz sobie pozwoli¢ na wszystko, a reszta $swiata niech se wsadzi w dupe roszezenia wobec ciebie. Czy zyjesz caly czas w tym Swiecie? W éwiecie, w ktérym ,,osobista wolnoégcia” nazywasz siedzenie z nogami na stoliku i ogladanie meczu, a kiedy dostaniesz mandat za przekroczenie predkosci, na kwadrans stajesz sie anarchista? Dorosiosé to wlasnie ten moment, kiedy zdajesz so- bie sprawe, ze ludzie i sytuacje wymagaja od ciebie roéznych rzeczy i ze tego stanu nie zmienisz ani T-shir- towym buntem przeciwko ,,krawaciarzom”, ani zadna inna forma zaprzeczania istnieniu zasad i konwencji. Ludzie, ktérzy odrzucaja te prawde, zostaja w pia- skownicy, zmieniaja im sie tylko grabki i foremki. Z placu zabaw wychodza zas ci, ktérzy zrozumieli, ze nawet przed najblizszymi przyjaciétmi obowiazuja formy, ze okolicznosci maja prawo narzuci¢ jakies konkretne zachowanie, styl czy konwencje. ze »bycie soba” najlepiej zostawié dla samego siebie wlasnie, byé szezerym wobec siebie, a wobec kazdej innej oso- by - tak, nawet dzieci, zony czy rodzicéw - przybraé poze. Poza nie musi oznacza¢é gry ani sztucznosci, wiekszos¢ péz to po prostu podporzadkowanie grupie i spoleczenstwu. Usmiechanie sie wtedy, kiedy w Srodku cos wrzeszezy, albo odwrotnie. 2 tej perspektywy cata materialna otoczka wizerun- ku jest sprawa drugoplanowa, ale drugi plan bywa réwnie wazny jak pierwszy. Oczywiscie ubrania to nie wszystko — prawdziwy mezczyzna musi byé mezezy- znq, nawet kiedy cog kaze mu niespodziewanie wy- skoczyé spod prysznica, jest nim tez w szatni po treningu, a ciuchy, ktére zaraz na siebie wlozy, moga to podkresla¢, ale nigdy tego nie zastapiq. ‘To samo dotyczy kluczykéw od auta, scyzoryka, obrazéw na S$cianach w mieszkaniu, a niech tam — nawet kabury z pistoletem — rzeczy materialne nie uksatattuja two- jej osobowosci. Dobry, prawdziwy, meski wizerunek to raczej gra niedopowiedzen niz stup ogtoszeniowy. Na liscie naj- bardziej zenujacych wypowiedzi $wiata jest pytanie: Cay ty wiesz, kto ja jestem?”. Zadajq je czesto pro- wincjonalne dresy, kiedy usiadziesz na ich” miejscu W zapomnianej przez Boga knajpce na obrzezach mias- ta. Jesli dojdziesz kiedys do etapu, w ktérym pytasz kogos: ,,Czy ty wiesz, kto ja jestem?”, zrob nam wszyst- kim te grzecznos¢ i palnij sobie w teb. Jesli musiates zapytaé, to znaczy, ze jestes nikim, a swoim pytaniem publicznie to podkreSlites. (Nawiasem: jesli jestes ad- resatem tego pytania, dobra odpowiedzia jest: ,,Nie przyszediem tu gra¢ w zgadywanki”). Ta gra niedopowiedzen wymaga odpowiednich za- chowan, gest6w. W osobowoéci nie chodzi o to, jaka masz zapalniczke (cho¢ to, czy postawites na zippo, czy na dunhilla, wiele o tobie méwi), ale o to, jakim gestem podpalasz papierosa sobie albo kobiecie. Mato ktapania dziobem po préznicy, piynna gadka, kiedy wymaga tego sytuacja, a gestow dokiadnie tyle, ile trzeba, W ten sposédb mozna zachowaé wizerunek mezczyzny, nawet lepiac pierogi. I najwazniejsze: zmiany na site sq nie tylko trudne, lecz takze rzadko koneza sie powodzeniem. Fraza, ze mozesz by¢, kim chcesz, zostala wymyslona przez handlarzy gownianymi poradnikami o tym, jak sta¢ sie, kim cheesz, i zarabiaé miliony dolaréw. Owszem, mozna, ale czy nie lepiej, fatwiej i mniej stresujaco byé kims, kim jestes, tylko coraz lepiej? Jesli jestes kli- nicznie niesmiaty, péjscie na kurs podrywu lasek na jedna noc (sq takie kursy) moze wydawaé sie dobrym pomystem, a nawet okazaé sukcesem, ale pewnego dnia zobaczysz w lustrze przy goleniu strasznego dup- ka, ktéry w pogoni za zludzeniem rozwalit sobie zycie towarzyskie. Uwierz nam, znamy ksiegowych, ktérzy sq ciekawszymi i bardziej meskimi typami niz wiek- szosé znanych z telewizji podréznikéw, reporteréw, mordobijcéw i calej reszty pozerdw. Zaden autor szacownego poradnika nie oprze sie pokusie stworzenia galerii wizerunkéw, niczym menu, z ktérego czytelnicy moga wybraé cos dla siebie. Niech i nam bedzie wolno postuzyé sie ta konwencja. Dzentelmen Jest ich niewielu, lecz wielu chciatoby naleze¢ do tej grupy. Z dzentelmenem wszyscy maja ten problem, ze nie wiadomo, czy powinien dbaé o siebie, prowadzi¢é zdrowy tryb zycia i przedktadaé nade wszystko rodzine, czy przeciwnie — najlepiej mu w poluzowanym krawa- cie i Smierdzacej droga wéda koszuli posrodku burdelu, a jego dzentelmeriskosé polegaé ma na tym, ze rano przyniesie zonie kwiaty i wyttumaczy jej, ze chodzito tylko o seks. Kazda z wersji ma swoich zwolennikow, my oczywiscie nalezymy do sympatykow tej drugiej. Tak czy inaczej, dzentelmen to istota niezwykle spoteczna i istnieje tylko w duzej grupie ludzi. Cha- rakterystyezne dla oséb aspirujacych do tej klasy jest dyskretne wspominanie szerokich koneksji (,,0! No- wa ksiqzka Iksifiskiego! Pitem ostatnio z Ryskiem i wspominat, ze ma sie ukazaé”). Jesli wiec chcesz byé dzentelmenem, ustal najpierw, czy a) twoje kon- takty i liczba ludzi wokot ciebie pozwala ci na to i b) ezy wiekszosé ludzi nie skresli cie z odrazaq, jesli za- czniesz lansowaé sie we flanelowych dwurzedéwkach i opowiadaé z wyzszosciq o przewadze dominikan- skich cygar nad tanimi fajkami, ktére pala wszyscy dookota ciebie. My by$my skreslili. Odziez i akcesoria: Dzentelmenowi wolno wszystko oprécz taczenia dzinséw z T-shirtem. Jedyne, na co naprawde nalezy zwracaé uwage, to dopasowanie stroju do okolicznogci. Dzentelmen uznaje prymat szarogci i granatu jako koloréw do miasta, do pracy chodzi w garniturze i pod krawatem i uzywa slowa ,odziez sportowa” na okreslenie osobnej marynarki, w ktérej zjawia sie na grillu u znajomych. Wyjatkowo udani dzentelmeni balansuja na granicy staromodno- Sci, ale je} nie przekraczajq: nosza kapelusz za kazdym razem, kiedy wychodza z domu, parasol zastepuje im laseczke, a szalik — fular (oczywiscie kiedy nie pora na krawat czy muche). Naturalnie szafa dzentelmena to tylko skromny dodatek do kolekeji obuwia. Miejsca pobytu: Dzentelmeni nie rozmawiaja © pie- niadzach, a dobry wspdtczesny dzentelmen to taki, ktéry po prostu je ma. Jesli masz wszystko: cygara, baterie butelek drogiej wody, garnitury na miare, ne- seser Z2 egzotycznej skory, oczywiscie pieéset par butéw, mercedesa vintage i wille w prestizowej dziel- nicy, nikt nie oSmieli sie nawet spytac cie, skad masz na to pieniadze. Mozesz wiec by¢ pralniq pieniedzy, alfonsem albo (to najezestsze) chtopcem na posytki w kancelarii prawnej (wtedy jako formutki na pozeg- nanie w rozmowie telefonicznej powinienes uzywaé sléw ,,musze juz konezy¢, za chwile mam rozprawe”). Zaprzyjaznij sie z serwisami aukeyjnymi, wyprzedaza- mi, a nawet lumpeksami, bo normalny cztowiek nie udéwignie sugerowanej ceny detalicznej tej aury luksusu, kt6ry masz wokt siebie roztacza¢. Nie chwal sie, ile na ezym oszezedzites, w restauracji wreczaj kelnerowi karte bez patrzenia na rachunek, a w roz- mowach biznesowych na uwage, ze cos wygeneruje duze koszty, reaguj lekcewazacym ,,eee” i sugeruj przejscie do wazniejszych spraw. Istotnga cecha dzentelmena jest umiejetnosé niewyle- wania szampana z trzymanego w lewej rece kieliszka, kiedy prawa piescia lutuje w morde jakiegos wyjatko- wo antypatycznego typa. Inng cennq umiejetnoscig jest konwersacja podezas wernisazu w galerii sztuki. Majac na uwadze dzisiejszych artystéw i krytykdéw, moze sie zdarzy¢, ze bedziesz musiat obie te czynno- $ci zaprezentowaé naraz. Japiszon Biaty kotnierzyk. Czlowiek znany z tego, Ze ma prace. Cztowiek, ktéry kiedy sie przedstawia, podaje nazwisko i zawéd. Wiadomo, ze ma pienigdze, i wiadomo skad, bo tajemnica poliszynela jest, ze jego dzien zaczyna sie o $wicie, a koriczy koto jedenastej wieczor, kiedy oferta programowa tysiaca kanaléw kablowki go znudzi i be- dzie mégt wreszcie is¢ spa¢, by nastepnego dnia znowu udaé sie do pracy. Bo praca jest najwazniejsza. Yuppie (skrét od young urban professional) odbija sie bowiem w kraywym zwierciadle protestanckiego zato- zenia, ze ziemskie powodzenie materialne jest wyrazem sympatii Boga. Zamiast wiec zdobywaé sobie sympatie ludzi, jak zrobitby to dzentelmen, japiszon gromadzi pienigdze, a ze robi to skuteeznie, na wydawanie ich nie ma juz czasu, zreszta jest na to za gtupi. Mozemy go tu bezkarnie obraza¢, bo naszej ksiazki japiszon na pewno nie przeczyta (nie mamy rubryki z wynikami ekstrakla- sy ani zuzlu), a jesli tylko wydawca nie zadba 0 odpo- wiednio ,,ekskluzywna” oktadke, pewnie nie wezmie jej nawet do reki, zeby potozy¢ na stoliku do kawy. Bo japi- szon rozumie wydawanie pieniedzy na dom i samo- chdéd. Na dom dlatego, ze mdgtby kiedy$ chcieé w nim spedzi¢ wiecej niz osiem godzin z rzedu (2 czego szes¢é to sen), ana samochdd dlatego, ze... no... Ze tak sie ro- bi, przeciez wszyscy tak robia. Oczywiscie nie kupi sobie nic fajnego do jezdzenia, kupi nudnego niemca albo ja- poniczyka i jeszcze bedzie sie spierat ze szwagrem na chrzcinach na temat przewagi jednego nad drugim, ar- gumentujac ja tempem spadku auta na wartoéci albo ja- kimis ré6wnie durnymi parametrami. Odziez i akcesoria: ,,Biznesowe” garnitury, krawaty — jesli szef kaze, a na weekend obowiazkowo workowa- te dzinsy, T-shirty z konferencji albo z wielkim logo firmy odziezowej, trekkingowe sandaty i klapki na wezasy w Hurghadzie. Kto by sie tam stroitl. Ale! Jesli japiszon nieéle zarabia, jest szansa, ze ma zadbana, dobrze ubrana i bardzo znudzona nim zone, ktora sta- nowi jego jedyna i najwiekszq zalete. Jest ona co prawda na pewno straszna jedza, ale wasza znajo- mosé nie musi zajs¢ az tak daleko, zeby stato sie to do- kuczliwe. Zresztq po to ma nudnego meza, zeby wie- czorem na niego pomendzic¢, a kiedy jest z toba, moze skupié sie na innych rzeczach. Jesli sprawy zajda da- leko i zechcesz mie¢ ja na wytacznos¢, zaproponyj jej podréz dookota swiata (wyjazd jutro) i rozmyslaj 2 przyjemnosciq o tym, co yuppie bedzie przezywat, kiedy ustyszy ,,nie chodzi o ciebie, chodzi o mnie”. Miejsca pobytu: Nie dotyczy. Yeppie Kilka lat temu socjologowie odkryli Ameryke: japi- szona zastapit nowy model mtodego czlowieka - young experimenting perfection seeker (yeppie). Opisy tego modelu przewaznie entuzjastyceznie odnoszq sie do watku poszukiwania doswiadezen w pogoni za doskonatoscia, bo przeciez yeppie, studiujaca mto- dziez zyjaca za pieniadze rodzicéw i z grantéw w tak zwanym trzecim sektorze, bywata w catym Swiecie ze szczegoélnym uwzglednieniem trzeciego, konte- stujaca materializm i stawiajaca na wartosci, to na- sze oczka w gtowie i przysztosé cywilizacji. Nie ma jednak powodu, by pisaé w takich superlatywach o ludziach, ktérzy przed trzydziestka potrafia dwa razy pobraé sie z mitosci i dwa razy rozwies¢, bo to jednak nie to. Z drugiej strony, jesli staé cie na taki wizerunek bez rezygnacji z dorostosei — idZ na to. Po pierwsze dla la- sek, po drugie dlatego, ze to ogromnie utatwia karie- re, zwlaszcza w mediach. Odziez i akcesoria: Kontestujemy nie tyle garnitur, ile elegancje jako taka. Trekkingowe sandaty i bojéw- ki dobrze podkresla nasze zamilowanie do przygdéd. W takich ciuchach nie da sie co prawda dosta¢ pracy, ale kto by sie tam starat o prace. Przyjdzie albo nie, prawda? Miejsca wystepowania: Na pewno znasz przynaj- mniej jedna taka osobe, z kt6ra rozmowe przez tele- fon lub internet zaczyna sie od pytania, w ktérym kraju i miescie aktualnie mieszka i jak dtugo za- mierza tam by¢. Poza pracownikami nauki, ktérych doktoraty i granty badaweze rzucaja po $¢wiecie, wiekszosé yeppies nie potrafi zresztqg na to drugie pytanie odpowiedzie¢: jak sie zmieni, to sie zmieni. Przewaznie majq oni od cholery znajomych. Nie jest to moze jaka$ bardzo optacalna siatka, bo wiekszos¢é z nich tylko czai sie na kazdq kase, jaka mozna wy- rwac, ale moze to oznacza¢, ze ze znajomym yeppie trudno sig spotkaé na miescie, bo on ciggle jest gdzies iz kims. Péjscie do lézka z samica tego gatunku to niebanal- ne przezycie. To nie zona jupiszona, zeby dato si¢ ja omotaé zwykta obietnica podrézy na koniec Swiata. Zreszta yeppie byla tam juz dwa razy. Hipster Hipster to taki yeppie, tylko bardziej. Prawdziwi hip- sterzy moga na przykiad zreé ze Smietnikéw (nazywaja to freeganizmem), ale kiedy przyjdzie naprawde wiel- ki kryzys, przestana, bo bedzie to zbyt mainstreamo- we. Hipsterzy tak naprawde chetnie byliby yeppies, ale nawet na to sa za gtupi i za leniwi. Jesli ten styl zycia ci pasuje — i masz odpowiednia ilos¢ kasy, zeby zaczynaé dzieh w potudnie od kawy w papierowym kubku, a konezyé debata o street arcie nad modnymi drinusiami — koniecznie kup okulary dwa razy szersze od twarzy i w rogowych oprawkach (kiedys nosili ta- kie kujoni, ale hipsterzy sa ironiczni) i jed% na holen- derskim rowerze na flashmob. A jesli cie nie staé — c6z, Opcja zawsze pozostaje freeganizm. Odziez i akcesoria: Hipsterom wolno wszystko, ma byé ironicznie i udawaé kontestacje. W swiecie, gdzie wszyscy noszq T-shirty i dzinsy i wszyscy nazywaja to wyrazem buntu przeciw uniformizacji, hipster, jak na ironie, wiozy... T-shirt i dzinsy, ale bedzie je nosit iro- nicznie. T-shirt moze mieé smieszny napis, lecz nie ten z gatunku ,,Seksinstruktor — pierwsza lekcja gratis”, ale raczej cog, co ironicznie spaja w jeden przekaz watki biblijne i hasta z gier na atari, jakis internetowy mem i wycofane dwadziescia lat temu logo modnej firmy odziezowej. Czy wspomnieligmy 0 okularach? Musza byé za duze, a najlepiej, jesli idacego pobo- ezem hipstera samochody musza wymija¢ z wlaczo- nym kierunkowskazem. Wtedy jego hipsterska iro- niczna styléwa idzie w dobrym kierunku. Miejsca wystepowania: Smictniki, squaty, manify, kluby, o ktérych nawet nie masz sie jak dowiedzied, ze istnieja, to miejsca, gdzie mozna zaobserwowaé naj- bardziej charyzmatycznych przedstawicieli tego ga- tunku. Jednak szara, smutna masa aspirujacych hip- steréw chodzi tam, gdzie wedtug gazet chodzq hipsterzy. Lista tych miejsc zmienia sig mniej wigcej co pot roku, ale jesli czytasz w kolorowej prasie, Ze ja- kis lokal jest ,urzekajacym miejscem”, ,najnowszym odkryciem”, ,,gorgcym punktem na mapie miasta w tym sezonie” albo ze producenci alkoholu organizu- ja w nim promocje wédy, zapewne jestes na tropie. Dziennikarze = nie tylko kulinarni — to jedna z naj- wiekszych grup ludzi aspirujacych do hipsterstwa. Bikiniarz Wydaje mu sie, ze ironicznie kontestuje postawe hipstera. Zaraz, zaraz... Dandys Dandysi to w Polsce grupa, ktéra sama sie tworzy, okregla i istnieje sama dla siebie, co jest mozliwe dzie- ki potedze internetu. Dandysi maja w sobie cog z dzentelmenéw (gléwnie aspiracje), ale poniewaz bycie dzentelmenem przerasta wiekszog¢ z nich, sku- piaja sie na tylko jednej z jego cech — przewaznie na ubraniu — i zeby nadrobié braki w pozostatych, stroja zdecydowanie ponad miare. Dandysa poznaje sie po tym, ze widzisz idace po ulicy ciekawe ubranie, we- wnatrz ktérego po pewnym czasie dostrzegasz czto- wieka. Dandysi oczywiscie z pewnosciq przeczytajq te ksiazke, po czym co gtupsi rzuca sie do siecidwek w poszukiwaniu tanszych wersji polecanych przez nas ubran i akcesoriéw, a inteligentniejsi — ze pozwolimy sobie na maly szantaz moralny — zrobia to samo, tyl- ko po cichu, jednoczesnie gtogno zapewniajac, ze to cenne rady dla poczatkujacych, ale dla nich, dogwiad- ezonych dandys6éw, zbyt zaawansowane. Odziez i akcesoria: Oczywiscie kazdy elegancki mezczyzna chodzi w marynarce, ale to za mato. Naj- wiekszym nemezis dandysa jest Polak na weselu: czarny garnitur, spodnie szerokie jak komin elek- trowni atomowej, za diugie o pét metra, przez co fal- dy udrapowane jak obwarzanki opadaja na niemod- ne buty z ekoskéry, do tego marynarka za duza w kazda strone, ktéra — szczescie w nieszczegciu — juz w okolicach pierwszego toastu za pare mtodg zo- staje odwieszona na oparcie krzesta, ukazujac czar- na koszule z krétkimi rekawami, kieszonkami zapi- nanymi na patki na obu piersiach i pagonami oraz krawatem — za krétkim albo za dtugim, do wyboru — koniecznie z mikrofibry. Chyba o niczym nie zapo- mnielismy. ; a , No dobra, zgoda — to nie jest najprzyjemniejszy wi- dok §wiata. Ale dla dandysa takie wesele jest czym$ w rodzaju wizyty w tunelu strach6w w dobrym luna- parku, doswiadezeniem przerazajacym i fascynuja- cym zarazem, niczym opisywane przez antropolog6w obrzedy na czeé¢ béstw na Czarnym Ladzie. Dandys na weselu bedzie odwracat wzrok i wzdychat ciezko, ale po wyleczeniu kaca (,,gdyby ksiaze Walii zobaczyt to co ja, tez by sie urznat!”) natychmiast poleci do in- ternetowych przyjaciét pokazaé swoja wyzszos¢, mo- ze nawet podzieli sie zdjeciami. Miejsca wystepowania: Dandysi staraja sig wystepowac wszedzie, gdzie marynarka i kapelusz sq w dobrym to- nie, ale poniewaz na nic innego ich nie sta¢, przewaznie ograniczaja sie do ulic, Srednich szkél i wyzszych uczel- ni, parkow i skweréw. Jesli uda im sig przejsc na wyzszy etap zycia, ich postawa ciqzy w kierunku dzentelmena i choé tyle dobrego moana o nich powiedzieé. Geek Geek to angielskie stowo oznaczajace kujona, ale nie takiego, co chodzi do pani i kabluje, lecz raczej takiego, co nie bedzie jadt ani spat przez cztery dni, bo mama kazata mu naprawié syfon w umywalce, a on musi naj- pierw podtaczyé go do komputera i napisa¢ program do zdiagnozowania usterki. W sumie ludzie waktuja geekow jak koty, ktére sq faine, zabawne i potrzebujq naszej opieki, ale kiedy zaczynajq prycha¢, trzeba je zamknaé na troche w kiblu, zeby im przeszto. Geeki cechuja sie tym, ze najpierw dtugo szukaja problemu, ktéry mozna by rozwiazaé (a przewaznie sami go stwarzajqa), a nastepnie w nieskonczonos¢ biedza sie nad opracowaniem rozwiazania tak skom- plikowanego, zeby pochtonefo jak najwiecej czasu i Srodkéw. Odziez i akcesoria: T-shirt i dzinsy do chodzenia na co dzien. Na wazne wydarzenia (Sluby, pogrzeby) - odgwietny T-shirt bez napiséw albo kraciasta koszu- la z nadrukiem na plecach, Ta sama koszula do gar- nituru na naprawde wazne wydarzenia. Polar na chtody. Buty do biegania — jedyna rzecz zwiazana ze sportem, na widok ktérej prawdziwy geek nie dosta- je zadyszki. A w domu: wybebeszony komputer (ciagle trzeba cos w nim zmienia¢), kolekcjonerskie wydania filméw SF i fantasy oraz seriali sprzed lat. Kolekcja szklanek dolaczanych do taniej mieszanej whisky - w roli od- Swietnej zastawy. Lutownica w prazyborniku na biur- ku. Plakaty filmowe. Ukryty dysk twardy z pornosami. Miejsca wystepowania: Byle nie spotka¢ takiego w ki- nie. Kiedy bohater filmu ze szpada w zebach wtagnie wskakuje na zyrandol, by zaraz potem zeskoczyé z polobrotem, a ty styszysz za plecami: ,,Nie no, prze- ciez naprezenie liny...”, budza sie w tobie ciepte uczu- cia do dresiarzy ciamkajqcych popcorn i z tryumfem obwieszezajacych, ze juz zgadli, jak sie skonezy ekra- nizacja Zemsty. Na szczescie geeki rzadko chodza do kina, bo znacanie ciekawszym rozwiazaniem jest zdo- byé na tajnej liscie dyskusyjnej ezoteryczny kod do armenskiego serwera, na ktérym te same filmy, nagry- wane w kinie, poddawane sa bardzo interesujacej metodzie bezstratnej kompresji z wysokim probkowa- niem. Pirackich filméw nie oglada sie z dziewczyna tak fajnie jak tych w kinie, ale za to sa specjalne wtyczki do odtwarzaczy multimedialnych, dzieki kté- rym w jednym okienku moze lecie¢ piracki film, a w drugim - zdjecia dziewezyn albo nawet filmy z dziewczynami, przewaznie jedyne dostepne geekom érédto dogwiadczen erotycaznych. Na co dzien geeka szukamy w serwerowni, a szuka- my go wtedy, kiedy cos nie dziata. Oczywiscie naprawi to z laski i po trzech dniach, bo uwaiza sie za wyzszy byt, do ktérego to pogladu predestynuje go jakoby zna- jomosé wszystkich odcinkéw Star Treka w kolejnosci. Survivalowiec Survivalowiec to taki geek z szansqa na seks. Wie cos, czego nie wie geek — ze komputery i gadzety to nie wszystko. Nie wie jednak zbyt dobrze, gdzie szuka¢ pozostatych elementéw. Survivalowiec jest swiadom, ze zycie jest pelne zagrozen, a Co gorsza, gotdw jest z nimi walezyé. Jest tez przekonany, Ze rola mezezy- zany jest byé przygotowanym na kazdego rodzaju wy- zwanie, dlatego zawsze i wszedzie gotowy jest na wszystko. W przeciwienstwie do geekéw, survivalowcy maja jakies zycie i potrafia sie nim cieszyé. Dlatego surwi- walizm dzieli sie na miejski i terenowy, cho¢ w grun- cie rzeczy jeden typ cztowieka laczy w sobie oba w za- leznogci od tego, gdzie 6w akurat sie znajduje. Odziez i akcesoria: Elegancja nie istnieje, istnieje tyl- ko praktycznogé, To oczywiscie nie znaczy, ze estetyka jako taka sie nie liczy — liczy sie, ale jest to szczegél- na estetyka, estetyka praktycznoéci. Dla survivalowca land rover jest tadniejszy (sic!) od astona martina, a zegarek g-shock — od IWC. Kiedy ktog wypowiada stowo ,,kamizelka”, dandysi myéla od razu o trzeciej czesci garnituru, a survivalowcy — o taktyeznej odzie- zy komandoséw, antyterrorystéw i wedkarzy. Ka- mizelka to po prostu dodatkowa powierzchnia na kieszenie, w ktorych nalezy trzymaé¢ miedzy innymi scyzoryk o tysiacu ostrzy, zapalniczke (nawet jegli sam nie pali), telefon, tablet, GPS (musi byé osobny, z trek- kingowymi mapami albo czym$ tam innym, bardzo specjalnym), kluczyki od SUV-a, zapasowe sznuréwki, plyn do odkazania rak na sucho i cata mase innych rzeczy, dla ktérych nosi sie dodatkowe kieszenie. Ubranie jest do tego wszystkiego jedynie dodatkiem i oczywiscie musi byé przede wszystkim ,,praktyezne” (T-shirt albo polo i obowiazkowe bojéwki). Wszystko to sprawia, ze survivalowiec nadaje sie doskonale na wszystkie okazje z wyjatkiem jednej: kiedy trzeba igé do ludzi i jakos wygladaé. Miejsca wystepowania: Wydawaé by sie mogto, ze survivalowiec najczesciej pojawia sie tam, gdzie oko- licznogci wymagaja jego interwencji i uzycia ktéregos z narzedzi, ktére nosi ze soba wszedzie. Nic bardziej mylnego. Survivalowiec doskonale wie, ze takie oko- licznogci wynikaja z jego wlasnego nastawienia, goto- wosci naprawiania i ratowania swiata. Dlatego poja- wia sie wszedzie, ilekro¢ jest potrzeba uratowania kogos w tarapatach: podania ognia, wyciecia metki z ubrania, bo gryzie, otwarcia butelki czy znalezienia drogi. Zwykle traktowane jest to jako narzucanie sie, ale kiedy ,,potrzebujacy” widza uzbrojonego po zeby w gadizety survivalowca, przewaznie z litosci pozwa- laja mu sie popisaé. Przyjaciel artystéw Maio tworezy umyst kazal mu skoniczy¢é nudne stu- dia i pracowaé w korpie, za to aspiracje ma nieokietz- nane. Zawsze chciat nalezeé do bohemy i, korpowym zwyczajem, wierzy, ze zdola pokierowa¢ swoja karie- ra, tak by znalezé sie blizej niej. Duzo czyta, przyznaj- my to szczerze. Albo chodzi na wystawy, koncerty czy »wydarzenia” w zaleznoéci od tego, z jakiego typu ar- tystami sie zadaje. Dzieki temu, ze jest na biezqco z materia satuki i po imieniu z kilkoma artystami, zo- staje razem z nimi na popijawach po wernisazach al- bo rozdaniach nagréd, by w poniedziatek rano zanu- dzaé kolegéw z biura opowiesciami o nocnym zyciu miasta i swoim w nim udziale. Nie lansuje sie — na- prawde wierzy, ze znajomos¢ zapowiedzi wydawni- czych trzech znanych pisarzy na krzyz i kilku niezna- nych czyni go bardziej obeznanym, wyréznionym. Oczywigcie ma racje, ale tylko w przestrzeni ograni- czonej Sciankami biura i podwieszanym sufitem z ba- teriami éwietlowek. Problem polega na tym, ze prze- strzen ta wypetniona jest ludémi, ktorzy jednoczesnie nie rozumieja jego spraw i maja je gdzies, a w srodo- wisku, do ktérego sie doczepit, ludzie znaja jego war- tog¢, bo sami sq albo podziwianymi, albo podziwiajq- cymi podziwianych. Kiedy juz przyjaciel artystow znajdzie kogos, kto nie nalezy do zadnej z tych grup, bedzie robit wszystko, by uchodzié za osobe bardzo blisko podziwianych, i przy okazji przewaznie zanu- dzi na $mieré. Odziez i akcesoria: Pod tym wzgledem jest to najbar- dziej niebezpiecany typ cztowieka. Moze wyglada¢ jak ty czy my (choé kiedy idzie na wydarzenie artystycz- ne, bedzie sie starat wyglada¢ raczej jak my). Tak czy siak nie wyréznia go nic szczegdlnego. Dlatego nie jest podziwianym. Miejsca wystepowania: Wydawac by sie moglo, ze naj- bardziej lubi sie pojawiaé w galeriach, muzeach i ka- wiarniach literackich, ale robi to tylko w czasie werni- sazy, uroczystych pokazéw i wieczoréw autorskich oraz rozdan nagréd. Przewaznie duzo opowiada o wyjez- dzaniu na festiwale, jednak nikt nie wie, czy naprawde tam bywa — koledzy z biura nie racza sie nawet zainte- resowaé, a ci, blisko ktérych pragnie byé, zapominaja 0 jego istnieniu na widok byle wydawcy, wplywowego krytyka albo stotu z tartinkami i szampanem. Rozdziat 2 W ktérym wspominamy o rzeczach ktopotliwych, takich jak higiena i doatogé o ciato, oraz jeszcze bardziej ktopotliwych, takich jak samookaleczenia przez tatuaz, meski manikiur i tym podobne. Metroseksualnosé to ciezka choroba. Musisz malowaé paznokcie, godzinami ukiada¢ wiosy przed lustrem, a jesli zaczniesz nosi¢ spédniczki, bedziesz tez potrze- bowat niepoprzecieranej i niezszarzalej w praniu bie- lizny. Boj sie metroseksualnosci i wystrzegaj jej jak ognia. Jesli jednak ze strachu przed ta przypadtoscia masz w ogéle o siebie nie dba¢, nie jest to gra warta $wieczki. Ulice i tak petne sq goryli, ktérzy uwazaja, ze rola mezczyzny jest smierdzieé potem (bo znamio- nuje to ciezka prace) i w ogdle dawaé swoim wygla- dem dowéd, ze tylko baby dbaja o siebie. Oczywiscie tamy tej ksigzki to nie autobus w godzi- nach szczytu: tu nikt nie ma watpliwosci, ze codzien- ne spotkania z mydtem i antyperspirantem to podsta- wa, dlatego nikt nikogo nie bedzie na ten temat pouczat. Jednak zycie na wysokim poziomie oznacza takze przyzwoity wyglad, a ten zaczyna sie, zanim jeszcze zaczniesz sie ubieraé. Przedziatek i plereza Jezyk angielski ma bardzo fajne rozréznienie zawo- dow, ktére my okreslamy wspdéInym mianem fryzjera. Barber to golibroda, balwierz, czyli ogélnie gos¢, kté- ry zajmuje sie uporzadkowaniem zarostu: u dotu ogo- li, od géry podstrzyze i w ogdéle zrobi tak, zeby byto przyzwoicie. Z kolei hairdresser ostrzyze, uczesze, wy- pomaduje i natapiruje. Ten pierwszy jest dla mez- czyzn, drugi — dla kobiet. To swietne rozréznienie, ale tylko do pewnego stop- nia. W Polsce stosunkowo tatwo o dobrego fryzjera meskiego i dosé latwo go rozpozna¢: mezczyzna w Srednim wieku, pachnacy niemodnymi od dekad perfumami i troche naftalina. Nie ma ,,salonu”, tylko zaktad, strzyze dwiema parami nozyczek, dwiema maszynkami (na zmiane) i dogala brzytwa na karku. Na specjalne zyczenie ogoli na mokro — jeden niechet- nie, inny z radoscia, ze robi cog jak dawniej. Poproszo- ny o zwykte golenie przejedzie jednak tylko maszyn- ka elektryczna po twarzy i szyi. Ale kiedy przychodzi do zaptaty, weémie za ustuge jedna piata tego, co pla- cq kobiety za zwykle ,,strzyzenie z modelowaniem”, i jeszcze bedzie do ciebie méwit ,,szanowny panie”. Tacy fryzjerzy sq swietni i jesli chcesz sie poczué jak mezczyzna starej daty, nawet jak prawdziwy Don Dra- per, znajdz wiasnie takiego fryzjera i badé mu wierny, zeby nauczyt sie twoich preferencji co do fryzury. Jed- nak pamietaj, ze w czasach tych mityeznych mez- czyzn starej daty krétko przystrzyzone i ulozone z przedziatkiem wiosy oraz giadko ogolone oblicze znamionowaty prawdziwego dzentelmena, wiec goli- broda specjalizuje sie giéwnie w takich rozwiqza- niach. Dzig mamy znacanie wieksza swobode pod wzgledem fryzur i znacznie wiecej sposrdéd nas nie zy- je pod rygorem wielkich firm, ktére narzucajq swoim pracownikom styl wygladu i zachowania. Dlatego jesli zamierzasz nosié cho¢ troche diuzsze wiosy, pogédz sie z mySla, ze wizyta u stylisty fryzur moze okazaé sie co najmniej bardzo przydatna. (Jesli sie wstydzisz, mozesz wybra¢ salon w innym miescie, pamietaj jednak, ze pierwsze préby moga byé nieuda- ne, a powinienes znalez¢ fryzjera, 2 ktérym dobrze sie dogadujesz). Przydatna, bo zapusci¢ wlosy to przewaznie znacznie wi¢cej niz pozwoli¢, by swobod- nie rosty. Zreszta fryzura na metala nigdy nie byta stylowa, a poza tym w pewnym wieku wiekszosé mezczyzn ma juz na tyle wysokie czoto, ze taki fryz wyglada, ujmujac rzecz delikatnie, raczej karykaturalnie. Idac dalej tym tropem, nalezy zaakceptowaé fakt, ze pew- nego dnia (dla niektérych ten dzien nastaje jeszcze przed trzydziestka, dla innych - dopiero po szes¢- dziesiatce) wloséw bedzie wyraznie mniej niz wigcej. Aby oswoié sie z tym uczuciem, ocen szczerze stan swojego owtosienia. Jesli twoje wtosy rzedna — prze- prowadé manewr wyprzedzajacy i ogél sie maszynka na krétko. Dzieki temu przyzwyczaisz sie do widoku swojej tysej gtowy, a kiedy nadejdzie prawdziwa ty- sina — mniej bedzie cie korcilo, by pozostawié reszt- ki wloséw i maskowaé nimi braki. Bo to najbardziej zenujaca rzecz na $wiecie. Od takich rzeczy zostaje sie satrapa Bialorusi, a przeciez tego chyba bys nie cheiat, prawda? Réwnie zenujaca rzecza jest farbowanie wlosow, a zwtaszcza pozwalanie sobie na odrosty. Jesli siwie- jesz, pogddé sie i z tym: nigdy nie bedziesz tak piek- ny jak mtodzi mezezyzni o lsniacych, kruczoczarnych lub ztotoblond wtosach, ale masz szanse, tadnie siwie- jac, zachowaé resztki godnosci. ,2dzieram maszynka starosé i $mier€ z twarzy” Usuwanie zarostu z twarzy jest jak uniform. Jeéli ogolisz sie na giadko — wtapiasz sie w thum. Jezeli zde- cydujesz sie nosié zarost — popadasz w anarchie. Pa- mietaj tylko, ze mezezyzni gola sie po to, zeby wygla- daé¢ bardziej jak ludzie, a mniej jak zwierzeta. A teraz sam wybierz. Jesli wybrates cztowieczeristwo, nie ma tu miejsca na kompromisy. Elektryczne maszynki zawsze beda tylko pétsrodkiem ze wzgledu na skutecznos¢ dziata- nia i chwata Bogu, bo gdyby taka elektryka naprawde prébowata dotrzeé gleboko do cebulek wlosowych za- rostu, mogtoby by¢ bolesnie. Wszystkie te marketin- gowe gadki o tym, jakich to swietnych maszynek elek- tryeznych teraz nie robia, przypominaja troche powiedzenie Kisiela, ze socjalizm to ustrdj rozwiazu- jacy trudne problemy, ktére gdzie indziej nie wystepu- ja. No, dobra, jest jedna zaleta maszynki elektryeznej: mozesz ja wziaé do auta i ogoli¢ sie w korku. Jest tez, zasadnicza wada: jesli wiaczy ci sie w bagazu na lot- nisku, stosowne stuzby moga zdetonowaé ci walizke. Z goleniem na mokro jest nieco lepiej: mozna unik- na¢ i saperéw, i, co wazniejsze, marketingowcow, chociaz wkroczyli juz i na to terytorium. Agencje re- klamowe, wynajmowane na zmiane przez bodaj dwie firmy, prowadza od lat kampanie, ktéra ma na celu przekonaé cie, ze ,,doswiadczenie” golenia zalezy bezposrednio od liczby ostrzy. Wiem, ze brzmi to jak argument, ze diugos¢ sie nie liczy, ale badz pewien, ze to brednie copywriteréw, ktérzy maszynki do gole- nia od lat na oczy nie widzieli, a by im sie przydato. Wielorazowa maszynka z jednorazowymi ostrzami za ciezkie pieniadze to ich wielki sukces, nadmuchana barika, ktéra wreszcie powinna peknaé. Zyletka kosz- tuje zlotéwke i jest ostra jak... zyletka wtasnie, i goli skuteczniej niz wiekszosé przereklamowanych wy- miennych ostrzy. A poza tym, choé¢ najtarisza obsad- ke do takich zyletek mozna kupié za raptem kilka zlo- tych (i samo to jest juz wielka przewaga nad zachwalanymi kosmicznymi patentami, na ktérych cene w wiekszosci sktada sie reklama), wiele takich urzadzen to naprawde elegancki sprzet dla kazdego milognika niedzisiejszych gadzetow. No i mozna odziedziczyé ja po dziadku, co jest kolejng zaleta. Decydujac sie na golenie brzytwa, posuwamy si¢ o krok dalej, jednak jest to krok dla zaawansowanych i do tego odwaznych. Zakup dobrej brzytwy to juz pewna inwestycja (takie za kilka zlotych z demobilu nie wystarczq), a do tego brzytwa naprawde dobrze goli dopiero wtedy, kiedy lekko sie zuzyje. Dziadek jednego z nas miat na to sposéb: oddawat nowa brzyt- we znajomemu fryzjerowi, a po kilku tygodniach od- bierat ja i zaczynal uzywac¢. Choé nie pochodzit z wyz- szych sfer, miaf w tym wzgledzie arystokratyczne nawyki: niektorzy twierdza, ze dobry kamerdyner po- winien mieé ten sam rozmiar buta, co jego pryncypal, by méc rozchodzié mu buty. Golenie na mokro jest oczywiscie trudniejsze niz go- lenie elektryczna maszynka nie tylko dlatego, ze trze- ba uwaza¢, zeby sie nie skaleczy¢. By uzyskaé dobry efekt, trzeba tez przemysleé wybér kosmetykéw, Na rynku dominuja pianki i Zele do golenia, ktére — kto by sie spodziewal — uwazamy za badziewie dla mig- czakéw. Zreszta co tu duzo gada¢: sprébuj kupi¢ w perfumerii prawdziwy krem w tubce (znowu: jest kilkakrotnie tanszy, bo juz od pot wieku nie reklamuja go w telewizji), a przy odrobinie wysilku wrecz spe- cjalne mydto do golenia. Jedno i drugie wymaga spe- cjalnego pedzla (i znowu: prawdziwy pedzel do gole- nia to swietny gadzet, mozna go odziedziczy¢ po dziadku i nawet da¢ rzemiesInikowi do wymiany wto- sia). Skéra jest po tych kosmetykach jakby bardziej szorstka, a zyletka lepiej trzyma sie nawierzchni i pewniej prowadzi po skérze, a do tego zostawiaja po sobie przyjemny, staromodny i ledwo wyczuwalny za- pach, a nie opary metroseksualnych mydlin jak z wia- dra od mopa. Jesli koniecznie musisz pachnieé po go- leniu, rozejrzyj sig za woda kolonska, cho¢ dzisiejsze wymoczki zastepuja ja mleczkami jak jakas Kleopatra. No i jedno zastrzezenie, ktére, mamy nadzieje, nie jest potrzebne zadnemu z Czytelnikéw: golenie to czynnosé¢, ktéra dotyezy wytgcznie zarostu na twarzy. Depilacja taczy sie z meskoécia, tylko jesli zawodowo uprawiasz plywanie. Niedogolona buzka Clooneya A wiec wybrates droge natury i nic sobie nie robisz z nawotywan filozoféw, ze czlowiek powinien sie go- lié, by stana¢ po stronie tego, co nas od tej natury od- réznia? Dobry wybér. Obaj przynajmniej od czasu do czasu nosimy brody i chwalimy sobie ten stan, pod warunkiem ze nie natykamy sie na zalecenia autor- stwa skretyniatych lasek od savoir-vivre’u z prasy ko- lorowej, ze dzentelmen czysci brode z resztek jedze- nia. Za kogo one nas maja? Naprawde wierza, ze skoro demonstruje zwierzeca ceche — zarost, jedno- czeSnie jestem gtupi jak czworondg z dzungli? Mamy dla nich jedna gotowa odpowiedé: dama zawsze dba, zeby po zrobieniu loda wyczyscié kaciki ust. Cheecie rozmawiaé na tym poziomie? Macie. Zreszta poza tymi egzaltowanymi specjalistkami od mody i obyczaju, wyraénie gustujacymi w rachitycz- nych chtopcach w trampkach, spotykanych na francu- skich wybiegach, kobiety uwielbiaja brody, Ekspono- wanie zwierzecej natury mezczyzny weale im nie przeszkadza. To wiasnie zwierzeca natura jest tym, co uwielbiaja. Oczywiscie wiele z nich sie do tego nie przyznaje, ale my wiemy swoje*. Zarost jest nieco bardziej skomplikowanym tema- tem, bo podezas gdy jego brak wystepuje tylko w jed- nym wariancie, decyzja, ile szczeciny z twarzy usu- naé, a ile pozostawi¢é, moze powaznie wptynaé¢ na to, jak bedziesz odbierany. Zacznij od doktadnego obejrzenia swojej zarosnietej twarzy i dobrze ocen, czy sposéb, w jaki rosnie ci bro- da, wasy i baki, rzeczywiscie daje podstawy do nosze- nia tych elementéw. Luzgna szczecinka, mi¢kkie wios- ki, kepki i placki zarostu na policzkach — wszystko to wyglada mato mesko, a poniewaz przy okazji wygla- da tez mato kobieco, daje najgorszy z mozliwych wi- verunkow: androginiczny. Zarost wyglada tez inaczej, jesli wloski na twarzy maja tendencje do krecenia sie, a inaczej, jesli rosnqa prosto. Réznica jest gigantyczna: dtuzsza brédka i wasy bez bakéw w wersji prostej daja image Szweda z czaséw potopu, a to samo w wersji kedzierzawej wyglada jak wycior, kt6érym ten Szwed czyscit kolubryne pod Czestochowa. Z kolei réwno “ Niezaleznie od wszystkich tego typu uwag w niniejszej ksiaz- ce, musisz pamietaé, ze ,,nie” znaczy ,,nie”. Ujmujac to w nowo- czesnym jezyku: Potaezenie seksu i przemocy — uzywaj odpowie- dzialnie. przylizane baki moga da¢ ci wyglad psychopatycznego mordercy, podezas gdy z kedzierzawymi bedziesz wy- gladat jak carski oficer z czas6w Pana Tadeusza. W Polsce sprawa ma wymiar szczegélny ze wzgledu na tak zwany polski was, ktory kilka lat temu dzieki prezydentowi stat sie wrecz symbolem narodowym. Mtodzi, wyksztatceni Polacy z wielkich osrodkéw uwazaja zwykte wasy za godne dziataczy ludowych oraz pracownikéw fizycznych z matych miasteczek, co ezyni je rowniez obiektem westchnien hipsteréw. Nie- stety, ten symbol pierwotnej meskiej sity jest bardzo trudno wyhodowa¢, mamy wiec podstawy przypusz- cza¢, ze przeciwnicy wasow po prostu dorabiaja ide- ologie do wlasnych brakow. No, przeciez kazdy by chciat mieé takie wasy. Oczywiscie. Podobna funkcje wyrazania znienawidzonej przez chtopezyké6w z miasta, atawistycznej meskosci ma klasyczna petna broda, znana ze zdje¢ Hemingwaya (no, dalej, nazwij go wiesniakiem i robolem, fraje- rze!). Trzeba jednak rzeczywiscie o nia dbaé (pomija- jac niesmaczne uwagi o resztkach jedzenia, dziunie z kolorowych gazet majq sporo racji): zapuszczona peina broda wyglada troche jak u Fidela, a to nie jest najlepsze poréwnanie, nawet abstrahujac od polityki. Kiedy mezczyzni zyli za pan brat z tradycyjnym zaros- tem, nikogo nie dziwilo istnienie osobnych szczotek do owtosienia na twarzy. Zaopatrz sie wiec w szczot- ke z naturalnej, sztywnej szczeciny i korzystaj z niej regularnie. Peina broda ma tez bardziej] oswojony wariant, cos, co juz nie jest trzydniowym zarostem, ale jeszcze nie jest krzakiem. Na tej granicy balansujq dojrzali kochasie z Hollywood, jak Hugh Laurie czy George Clooney, i wiedza, co robia, bo ten rodzaj zarostu ma wrecz nieodparty szarm: ,,Jestem zwierzakiem, ale cywilizuje sie dla ciebie, malefika” — cos w tym stylu. Z takim zarostem trudno nie mieé powodzenia u la- sek. Oczywiscie, o ile ma sie tez twarz i urok George’a Clooneya. Metroseksualny manikiur Predzej czy pdééniej musieligmy dojé¢ do tego trud- nego tematu. Wiekszosé mezczyzn boi sie manikiuru, a w kazdym razie boi si¢ o swojq tozsamos¢ seksual- nq. Obawiaja sie efektu lawiny: dzis zgodze sie na wy- ciecie cazkami skérek wokét paznokci, jutro pozwole sobie pomalowa¢ je bezbarwnym lakierem, a jak tak dalej pdjdzie, za dwa lata bede robit sobie francuski manikiur, peeling piet, regulacje brwi i wybielanie od- bytu (zapewne nie chcieliscie tego wiedzie¢, ale ame- rykariskie aktorki porno przechodza takie zabiegi, ze- by lepiej prezentowaé sie przed kamera). Tego typu obawy sq zrozumiate, choé mato uzasad- nione. Nie masz obowiazku chodzi¢ na manikiur w tym sensie, jak masz obowiqzek myé sie od czasu do ezasu, i to raczej kratkiego czasu. Pielegnacja pa- znokci na pewno nie jest sprawa, ktora warto sie nad- miernie przechwalaé¢, ale spdjrz na to od drugiej stro- ny: z wszelkich badani wynika, ze kobiety w pierwszej kolejnosci zwracaja uwage na zeby, dionie i buty. Nie wiemy za cholere, dlaczego akurat tak, ale warto da¢é wiare takim badaniom, cho¢by na prébe. W niekté- rych salonach kosmetycznych przygotowano dla mez- ezyzn specjalne stanowisko do manikiuru. Nie zeby potrzebowali oni do tego jakichs szczegélnych urzadzen, po prostu fotel umieszczony jest z boku, za zastonka, tak zeby nie rzucat sie w oczy. Wystarezy, ze wchodzac, udasz, ze prayszedles po zone — dyskrecja na cata reszte procedury jest zapewniona. . Szkota szokowania dla dresiarzy Kto z was nie zaliczyt nigdy stylistycznej wpadki, niech pierwszy rzuci kamieniem. Zdarzyto sie wam kiedy$ wyjs¢ z domu pod krawatem, ktéry po namysle uznaligcie za zupetnie niepasujacy do marynarki? Jak- ze szczesliwie sie zlozyto, ze mozna go bylo zdjaé za- raz po waznym spotkaniu (a jesli naprawde nie paso- wat — nawet przed) i wiecej nie zawraca¢ sobie tym giowy. Wtasnie po to ludzkosé wynalazta tatuaze: ze- by méc popeiniaé bledy nieodwracalne. Jasne, tatuaz potrafi znamionowaé¢ samca alfa. Jesli masz dyskretnie wydziarany na nadgarstku numer wiezienny albo na ramieniu kotwice, kt6éra wyglada jak zrobiona wktadem od diugopisu, ludzie beda sie od ciebie odsuwaé, ale jest to oznaka pewnego sza- cunku. Podszytego lekiem, ale jednak. Tatuaz nigdy nie bedzie wyrdéznikiem dla intelektu- alistow, ale bywa Swiadectwem (czasem jedynym), ze jego wlaéciciel posiada jakie$ zycie wewnetrzne. Prawdziwi macho robia sobie dziary z Matka Boska, wyrazami mitosci wobec wiasnej matki albo imieniem ukochanej. Prawdziwi macho robia je jak najwieksze, zeby pokaza¢, jak wielka jest ich milos¢ i szacunek do takie] kobiety. Prawdziwi macho sq wspaniali, jesli mozna zrobié im zdjecia z pewnej odlegtosci, a péz- niej wrécié do domu i opowiedzieé rodzinie, na jakich fajnych, egzotyeznych wakacjach sie byto. Bo tak z bli- ska i na dluzszqa mete prawdziwi macho sa réwnie seksowni, estetyczni i ciekawi jak krasnale ogrodowe. Chcesz byé krasnalem ogrodowym - wal do salonu ta- tuazu i zdaj sie na rady stylistéw. Zycia wewnetrznego nie znamionuja natomiast sen- tencje na przedramieniu zapisane egzotycznymi alfa- betami. Skad wiemy, ze nie znamionujq? Bo maja ta- kie nawet pitkarze i plastikowi chiopcy z boysbandéw. Jeli i ty wymarzyteg sobie zdanie zapisane hebraj- skim alfabetem, zadbaj 0 to, by byfo ono odpowiednio ironiczne. ,,.woja matka jest wielbtadem” po aramej- sku bedzie wygladaé na reku ré6wnie prymitywnie jak »Pok6j i mifosé”, ale praynajmniej da ci mila $wiado- mos¢ dystansu. Swiadomosé ta zag moze uczynié cie hipsterem, co jest obrzydliwe, ale przynajmniej nie musi byé ptytkie i gtupie. Nade wszystko zag, jesli chcesz malunkami na ciele podkresli¢é swoja mesko$¢, zadbaj o piétno, na ktérym te malunki beda wykonywane. Chcesz mieé tatuaz, bo podobaja ci sie zdjecia podziaranych mezczyzn? Przy- pomnij je sobie. Czy ktérys z modeli byt blady? Miat brauszek? Warstewke thuszezyku pod skéra? Obwiste faidy? Stawiamy dolary przeciw orzechom, ze nie. To nie tak, ze niedoskonali sie nie tatuuja. Robig to, tylko nikt ich nie chee ogladaé, 0 fotografowaniu nie wspo- minajac. Te zasade znaja wszyscy malarze, i wojenni, i pokojowi: nie zaczynaj malowa¢, dopdki dobrze nie zagruntujesz, Estetyczny tatuaz zaczyna sie na sitowni. Ciekawa rzecz: najwiekszymi zwolennikami tatuazy sq czesto ci, ktérym najbardziej doskwiera krawat ja- ko cog, co zniewala eztowieka. Krawat czy jakikolwiek inny element ubioru ma jednak nad dziara poteznga przewage: mozna go zdjaé, daje wiec mozliwosé ubra- nia sie stosownie do okazji. Z tatuazem nie masz tego wyboru: jesli tylko jest w cho¢ troche widocznym miejscu, musisz wziaé go ze sobq na rozmowe 0 pra- ce, na randke i kazde inne spotkanie. | nie masz zbyt wielkiej kontroli nad tym, jak zostanie odebrany. Zdaj sobie sprawe z tego ograniczenia, bo cho¢ tatuaz to w og6éle rzecz dla ludzi raczej kojarzonych ze smiato- scia i odwaga, moze sie jednak zdarzy¢, ze ta odwaga przybierze rozmiary glupoty. A skoro juz o odwadze mowa — fakt, ze tatuaz to operacja wielka igig na zywym ciele, ale jesli chcesz pokazaé¢ swiatu swoja odpornos¢ na bél i gotowos¢ do poswiecen — korzystaj czesciej z uslug dentysty, a nie tatuazysty. Prawda jest taka, ze wszyscy oprécz mitosnikéw ta- tuazu sadza, ze to hobby dla ograniczonych umysto- wo ositkéw i kurewek, i czy maja racje, czy nie, w ogmiu przypadkach na dziesie¢ jest to twdj pro- blem, a nie ich. Teraz, kiedy juz o tym wiesz, idz i wy- maluj sobie ,,love mama” na ramieniu. Zapachy Sprawy zapachu nie powinno sie odktada¢ na po- tem. Jesli nie nalezysz do oséb uciekajacych w popto- chu przed prysznicem i myjesz sie co najmniej raz dziennie (o takich osobach durni dziennikarze piszq ,zadbany”), problemem jest raczej nadmiar zapachow niz ich brak. Wszystkie kosmetyki sa mniej lub bar- dziej perfumowane i problemem moze byé raczej zna- lezienie czegoé, co nie pachnie. Ale zapach = nie jakaé tam won mieszanki kosmetykéw i twojej skéry, tylko kompozycja nut zapachowych stworzonych wtasnie po to, by pachnie¢ — jest jednym z najwazniejszych dodatkéw do garderoby. Pomysl o tym, jak na zapach reaguja kobiety. Nie zdarzylo ci sie nigdy, ze dziewczyna z tesknoty za to- ba spedzita noc przytulona do twojego swetra? (Jesli nie - bardzo nam przykro). Ten nawyk pokazuje, jak to dziata: na tw6j wlasciwy zapach powinna sktadaé sie won wydzielana przez cialo (nie musisz biegaé co dzien sprintem stu metréw do autobusu, by skéra lek- ko pachniata) oraz kompozycja czegoé od siebie, a ra- czej od producenta — perfum. Na szczescie wszystkie substancje perfumujace spo- tykane w zwyktych kosmetykach pielegnacyjnych z supermarketu sq bardzo mato trwale i poranny prysznic ,,wietrzy sie” ze skéry juz koto potudnia. Sq to jednoczesnie zapachy dosé prostackie, bo co mozna powiedzieé o jakims mydlarnianym combo, ktdére z braku laku producent nazywa okresleniami typu fresh, active albo energizing? Zeby nieco ograniczy¢ ich dzialanie, mozesz siegnaé po zwykte mydio za- miast perfumowanego zelu pod prysznic i zamieni¢ antyperspirant na bezzapachowy - znalezienie go w sklepie jest trudne, ale nie niemozliwe. Podktad przygotowany? Znajdz swéj zapach. Kazdy juz chyba wie, bo pisze o tym od czasu do czasu kazde kolorowe czasopismo dla mezczyzn, ze perfumy kom- ponuje sie z nut glowy, serca i bazy rozréznianych we- dtug tego, po jakim czasie od uzycia ujawnia sie ich won. Coco Chanel moéwila, ze jej stawnych perfum No. 5 nalezy uzywaé wszedzie tam, gdzie kobieta chce by¢ catowana. Nie bierz sobie jednak tego sloganu zbyt gte- bokoe do serca. Uzywaj raczej perfum tam, gdzie skéra jest cienka, a pod nia tetni krew — na szyi i nadgarstku. Nie musisz spryskiwaé sie w zgieciu kolan, wierz mi. Klasyczny, podobno juz nieobowigzujacy podziat mdéwi, ze sq perfumy na dzien i te ciezsze, wieczorowe, na duze okazje. Coz, jak wszystkie zasady dla mez- czyzn, takze i to rozréznienie moze i nie jest aktualne, ale innych propozycji brak. Podobnie jak z winem - naucz, sie rozréznia¢ sktadowe nuty zapachu i znajdz te, ktére najbardziej ci odpowiadajqa. Tak samo jak w przypadku butéw — kup w pierwszej kolejnosci nie te, ktére bedziesz najezesciej nosit, ale te, od ktérych najwiecej zalezy, czyli wieczorowe. Pamietaj, ze czto- wiek szybko przyzwyczaja sie do zapachu, ktéry ze- wszad go otacza, wiec jesli wydaje ci sie, ze pachniesz za mato — zapytaj dodatkowo dziewczyne, czy potrze- bujesz psikad¢ sie dalej. Rynek perfum dzieli sig na segment marek popular- nych (choé czym innym sa marki popularne w hiper- marketach i drogeriach, a czym innym — popularne w luksusowych perfumeriach) oraz rynek niszowy. Ten drugi nie jest dostepny tylko dla wtajemniczo- nych, jego elitarnos¢ polega raczej] na tym, ze nie wszyscy si¢ tam pchajq. To jednak wiasnie tam masz szanse spotkaé sie z lepszymi opisami perfum i bar- dziej kompetentna obsiuga (panie w sklepach bezcto- wych bywaja owladniete dziwnymi maniami, uwaza- ja na przyktad, ze dziesiecioletni zapach jest godny czterdziestoletnich starcéw i ze to obciach, bo pach- nieé trzeba jak dwudziestoletni studenciak). Dodatko- wym atutem jest to, ze w przypadku wiekszosci niszo- wych zapachow, zamiast spryskiwa¢ sie czymkolwiek w czasie zakupéw w centrum handlowym, mozesz za dostownie kilka zlotych zaméwi¢ probke perfum i sprawdzi¢, jak uktada ci sie z nia zycie. Pamietaj, ze perfumy rozwijaja sie w czasie i inaczej leza na skérze konkretnego czfowieka, a inaczej pachna z papierka w perfumerii (nazywanego blotterem). Dodatkowo wiele zalezy od pogody, okolicznogci przyrody iw ogdle nieprzebranej liczby czynnikow, dlatego za- kup prébki jest doskonata metoda na sprawdzenie, ezy z takim, a nie innym zapachem ci po drodze. Co do zapachoéw - poszukaj swojej gamy. Dzis wiek- szosé popularnych perfum pachnie giéwnie cytrusem i tatwo sprawia¢ wrazenie staromodnego, uzywajac perfum z nutq sk6éry, tytoniu i cedru, ale przede wszystkim ustal swdj styl. Niestety, choé bardzo by- smy chcieli, nie zataczymy do ksiqzki probki zapachu wetiweru czy bobu tonka, wiec sam musisz wlozyé nieco pracy w poznanie nut zapachowych, ktére mo- ga przesadzi¢ o kierunkach twoich poszukiwan. Nie- ktére marki oprécz perfum w postaci wody kolonskiej maja w ofercie mydto, dezodorant czy krem z tej sa- mej linii. Informujemy o tym lojalnie, gdybys szukat ujscia dla dodatkowej gotéwki. Rozdziat 3 W ktérym ustuznie radzimy znakomite] wiekszosci polskich czterdziestolatkow, by wreszcie, kurwa, doroili i przestali wygledacjak chtopcy z podstawdéwki w gimnastycznych podkeszulkach i butach na wuef, choéby dlatego, ze ich zony wygladajg przy nich jak ich matki, a to nieelegancko robié takie rzeczy kobietom. Jegli sig nad tym przez chwile zastanowi¢, okazuje sie, ze kobiety spedzaja wiekszos¢ zycia na zajmowaniu sie ciuchami. Albo je kupuja, albo planuja zakupy, al- bo o nich gadaja, albo — co najfajniejsze — ida na za- kupy, w czasie ktérych bez przerwy gadajq o ciuchach io tym, co by sobie jeszcze kupity. Mezczyzni dali sobie wmdéwié¢, ze ubieranie sie jest zajeciem kobiecym, czego efekty sq widoczne i opta- kane. Jeden jest taki, ze na ulicy co rusz widzi si¢ pieknie wystrojone kobiety, w ktérych ubraniu kazdy najmniejszy detal wymagat precyzyjnego dopasowa- nia do tysiaca innych detali i dopasowany zostat — uzeba przyzna¢ — przewaznie imponujaco dobrze. Tak zwana blogosfera petna jest kretynek, ktérym szmatki wypelnity szczelnie czaszke, jak sie wypeinia dziury w Scianach weing mineralna, wypierajac wszelkie my- Slenie. Ale to pét biedy, bo cokolwiek by o nich méwi¢, przynajmniej sq te dziewezyny tadne. Jest za to widok duzo bardziej zenujacy, i to wiasnie drugi optakany skutek oddania kobietom catej sfery mody. Chodzi o nieprzeliczone rzesze facetéw w try- bie T-shirtowo-dzinsowym, brzuchatych ichmosciéw latem obnoszacych z duma goly pepek, biale skarpet- ki do trekkingowych sandatéw albo slubny klasyk: czarny poliestrowy garnitur, krawacik z mikrofibry za- suptany pod kotnierzykiem ciasno opinajacym rozsza- late budyniowate podgardle, do tego koszula oczywi- §cie seledynowa i z krétkimi rekawami. No i buty w ksztatcie mré6wkojada. Sam seks. Czy nalezateé do tej pory do ktérejé podgrupy opisa- nych powyzej samcéw? Jesli tak, to moze chcesz usty- szeé, ze nic nie szkodzi, ze teraz jest czas na powolng zmiane, poszukiwanie swojego stylu, eksperymento- wanie w drodze do doskonatego wygladu? Tak pew- nie napisatby jaki§ spec od marketingu, liczacy, ze dzieki temu sprzeda kilka egzemplarzy ksiqzki wiecej. I dorzucit kilka rad o tym, od czego zacza¢. Niestety, nie nalezymy do takich specéw, a nasze umiejetnosci dyplomatyczne nie wystarczaja, by sku- tecznie zamaskowa¢ pogarde dla takich elegantéw. Nasza rada brzmi: dopoki nie skotujesz sobie jakichs przyzwoitych ciuchéw, lepiej, zebys chodzit w pokrow- cu, a do pracy jeédzit pod brezentem na pace cieza- rowki, Nasze wrazliwe oczy juz dosé wycierpialy przez takich jak ty. Mato jest na $wiecie tak smutnych widokéw jak ten, o ktéry jakze fatwo w centrach handlowych polskich miast. Oto pieknie wystrojone kobiety, w futrach za naégcie tysiecy zlotych, pertach i kaszmirowych sweter- kach tak delikatnych, ze az chcialoby sie pogtaskaé tu i 6wdzie, wchodza sobie do butikéw, jednego po dru- gim, a w kazdym bez mrugniecia okiem zostawiaja prawdopodobnie przynajmniej czterocyfrowe sumy. Zostawiajq je, placac karta meza, ktéry eztapie gdzies za nimi, w ohydnych poszarzalych szortach z kiesze- niami cargo oraz spranym T-shircie z logo jakiejs fir- my, ktéry dostat jako gift na konferencji. Ma w tych kieszeniach cargo portfel zuzyty od pla- cenia za zachcianki zony, za kucyka dla cérki, za szkétke pitkarskq syna, ma kluczyki od jaguara albo bety i snuje sie taki, brzydki i z brzuszkiem, bo kolo- rowa prasa wcisnela mu to auto, tego kucyka, weisne- ta jego zonie to futro, ale tego, ze nalezy wyglada¢ jak nalezy, kolorowa prasa weisnaé mu zapomniata. Bo przeciez tylko pedaty sie stroja. Nie zeby redakcje pra- sy kolorowej mialy cog do pedaléw, niech nosza swo- je teczowe flagi i wychodza ze swojej teczowej szafy, ale tym mySleniem o ubieraniu sie lepiej niech juz nas nie epatuja, bo to niesmaczne i demoralizujqace. Facet ma byé meski, ma nosié¢ T-shirt i lekko $mierdzie¢ po- tem, zeby nikt przypadkiem nie pomyslat, ze za duzo ezasu spedza przed lustrem. Marynarka najlepszym przyjacielem mezczyzny Jest duzo stylow ubierania sie i porzucenie bezstylo- wego zycia niekoniecznie musi oznaczaé, ze masz za- ezaé nosié garnitur. Maio kto nosi w tej chwili garni- tur, a jesli to robi — zazwyczaj tylko dlatego, ze ma taki obowiazek. A tylko ulamek sposréd tych nieszczesni- kéw to ludzie, ktérzy potrafia dobrze wyglada¢ w gar- niturze, ale i oni zrzucaja go po pracy. Nie chodzi wiec doktadnie o to, co sig nosi. Mozna ubieraé sie jakkol- wiek, byle nie byle jak. Mozesz prébowaé praktycznie wszystkiego, jezeli tylko nie probujesz na site. Nie da sie jednak ukry¢: marynarka sprawia, ze wy- glada sie jak dorosty, a to jest bardzo wazne, zwlasz- cza kiedy sie jest dorostym. Bo wyglad czterdziestolatka, ktéry od dwéch dekad nie zauwazyt, ze sie starzeje, to jednak jest troche zenujacy image. Marynarka w tym ksztalcie, w jakim ja dzié znamy, towarzyszy nam juz sto kilkadziesiat lat, i kiedy méwimy ,,towarzyszy”, mamy na mysli to, ze nadgza za trybem zycia m@z- czyzn i ciagle sie zmienia, by dopasowaé sie do na- szych gustéw i stylu zycia. Oczywiscie dzisiejsze modne marynareczki wygladaja dosé gtupio i ohyd- nie, ale to wiasnie dlatego, ze dopasowaly sie do dzi- siejszych ohydnych gustéw i gtupiego stylu zycia, co raczej broni naszej tezy, niz ja obala. Jednak klasycz- na marynarka zawsze bedzie piekna, bo jest piekna i klasyezna. Wyb6r marynarki jako standardowego okrycia grzbietu ma mase zalet praktycznych. Po pierwsze, je- li masz ich kilka - a wystarczy naprawde niewiele — rozwiazuje to w zupetnosci problem ubioru. Potrzebu- jesz co rano jakiej§ koszuli i jakiej$ marynarki. To przewaga, jaka meska elegancja daje nam nad kobie- tami, cog jak mozliwosé sikania na stojaco: dziewczy- ny potrzebuja intymnosci, ostony od wiatru, miejsca do odtozenia torebki, kawaika papieru i (z dotad nie- wyjasnionych przyezyn) damskiego towarzystwa, a tobie wystarezy odwrécié sie do wszystkich plecami. Dlatego kobieta, wychodzac rano do pracy, musi czesto podjaé tysiac decyzji: spédnica czy spodnie? Bluzka koszulowa, T-shirt czy inny top? A na to: za- kiet czy sweterek? Ty za$ wybierasz tylko, na jaka ko- szule masz dzis ochote, a wszystkie inne elementy na- rzucajq sie automatycznie. Bo skoro biekitna, to moze ten szary garnitur. A krawat — moze granatowy? Trzy sekundy i po sprawie. Po drugie: marynarka daje mozliwos¢ bardzo wy- godnego naktadania na siebie warstw. Mozesz wiozyé pod nig koszule, koszulke polo, T-shirt, sweterek, golf, q podkoszulek i koszule i Bog wie co jeszcze, mozesz wlo- zyé pod nia lub na niq pikowany bezrekawnik i nawet w tak zmiennym klimacie jak nasz (przy odrobinie wprawy i dobrze skomponowanej garderobie) ubraé sie tak, by nie marzna¢ i sie nie przegrzewac. Po traecie - marynarki sq cudowne i jesli po zakon- czeniu lektury tej ksiazki dalej nie bedziesz do tego przekonany, to nie za bardzo mamy o czym rozmawiac. Jesli troche interesujesz sie elegancja, na pewno czy- tales w kolorowej prasie 0 dogwiadczonych mistrzach krawieckich, pieciu przymiarkach, skomplikowanych nazwach i czynnosciach. Takie teksty pojawiajq sie od czasu do czasu, sktadaja sie z matego wywiadu z jed- nym z trzech (ciagle tych samych) krawcdéw, ociekaja splendorem i luksusem, wspominaja o ,,mekce kra- wiectwa miarowego” przy londynskiej Savile Row io tym, ze my, Polacy” nie mamy sie czego wstydzi¢, cho¢ moze, rzeczywiscie, w sumie, jakby spojrze¢ od drugiej strony, to ten, tego... Prawda, jak to zwykle bywa z gazetami, jest jednak inna. W Polsce dosé trudno o dobrego krawca (co oczywiscie nie znaczy, ze takich nie ma), a nawet kie- dy jakiegos znajdziesz, musisz sie nauczy¢ z nim roz- mawia¢, zeby zaméwienia wychodzity jak nalezy. Pie¢ przymiarek przed odebraniem garnituru to raczej po- bozne zyczenia (chyba ze realizacja zamowienia jest pelna wpadek), a obiecany luksus, splendor i Bizan- cjum, jesli naprawde ci na nich zalezy, znajdziesz pewnie w trzech najdrozszych salonach krawieckich w Polsce — reszta to raczej pracownie krawieckie niz kosmopolityczne atelier. Jednak na pewno jeszcze trudniej znalez¢ dobre go- towe ciuchy w naszych sklepach. I, jesli ujaé w ra- chunku zywotnosé, dopasowanie, wyglad i prestiz, garnitur z wieszaka i tak mniej sie optaca. Poza tym — w dobrze uszytej marynarce dobrze wyglada kazdy. Gruby - szezuplej, szczupty - mezniej, stary — mio- dziej, a mtody — doroéglej. Gtupim dobra marynarka dodaje madrosci, a ubogim - bogactwa. Jedyne, co w zamian oferuja T-shirty, to kretynskie nadruki i fatd- ki bawetny na piwnym brzuszku. Sa dwa kolory, ktére uchodzg za bezpieczne w co- dziennej meskiej elegancji: granat i szaros¢. Jak kaz- da zasada, takze i ta ma zapewne jakies uzasadnienie historyczne, ale w dzisiejszych czasach trzeba byé ra- czej zramolatym durniem, Zeby kurezowo trzymac sig zasad, o ktérych nikt juz dawno nie pamieta. Dopéki nie wkraczasz na pole karne zielonych czy sliwko- wych garnituréw ani nie eksperymentujesz z kolorem smokingu (ktéry musi byé czarny albo bardzo, bardzo ciemnogranatowy), mozesz szale¢, przy czym szalen- stwo oznaeza tu raezej braz, niebieski czy bez niz wio- senna zielen. Z drugiej strony kolory szary i granato- wy stusznie uwazane sq za bezpiecany start. Jeéli nosisz garnitury do pracy — miej w szafie kilka wlasnie takich. Pomysl 0 granatowej marynarce. Z granatowymi spodniami jest garniturem. Z szarymi — doskonalym: zestawem na randke na powaznie albo uroczystosé kogcielna czy impreze rodzinna. Z bezowymi, khaki tudziez innymi piaskowymi uzyskujesz klasyczne ze- stawienie, kt6re w tej chwili w Polsce przejety do uzytku wytacznie dziewczyny. Biate spodnie i grana- towa marynarka to ekskluzywny luz (patrz: Sport dla snobéw). Jasnoszara marynarka za$ lubi grafitowe spodnie, zreszta, co tam, szara marynarka lubi literal- nie kazdy kolor spodni, od dzinsowego indygo po eks- trawaganckg czerwien, zgaszony oranz albo btekit. Slyszates na pewno, ze zasady sa po to, by je tamaé. Niestety, wiekszos¢ przypadkow tamania zasad daje w efekcie koszmarki, a tylko nieliczne zastuguja na miano kreatywnych odkryé. Do dobrych pomyst6w przy zestawianiu strojéw nalezy zasada, zeby domi- nujacy kolor jednego elementu pojawiat sie jako detal w drugim. Btekitna koszula bedzie doskonale grata zszarq marynarka w blekitna krate, a granatowy kra- wat w rézowe kropeczki - 2 rézowg koszula. Tak, tak, mezezyézni nosza rézowe koszule. Nie kaz- dy r6z kojarzy sie z Hello Kitty albo §wiezo upranym pluszowym prosiaczkiem. Mezczyéni noszq tez koszu- le biate, ktére wygladaja dobrze zawsze, pod warun- kiem ze... ciagle sq biate, takze pod pachami. Kiedy pozotkna i przestang byé atrakcyjne, wywalaj je bez sentymentu, tak jak sie powinno wywalaé z domu szmaty. Generalnie patyna doskonale swiadczy 0 mez- cayznie, ale nie nalezy jej myli¢ z pozétktoscia czy zszarzeniem i zuzyciem. Rowniez w przypadku bieli- zny, ktérej Z6ttawosé ma wytacznie obrzydliwe kono- tacje. Nasza mata rada: bokserki kupuj w ciemnych kolorach. Biate i tak nie sq fajne, chyba ze jeste$ piek- ny jak Ryan Gosling i opalony jak Iglesias. Obojetne, w co si¢ ubierasz - zawsze w pierwszej kolejnosci dbaj o dopasowanie. Sprawdé, gdzie kon- cza ci sig ramiona pod poduszkami marynarki. W przeciwienstwie do tego, co méwiq dziwaczne ma- trony w popeerelowskich sklepach odziezowych, re- kaw marynarki NIE JEST dopasowany, kiedy chowa sig went cala dion. Rekaw to rekaw, do cholery, powi- nien sie konczyé tak, zeby byto widaé nie tylko dion, leez takze kawatek mankietu koszuli — tak jest po pros- tu tadnie, Mato tego, ze tak jest fadnie: tak ma by¢ i bez dyskusji. W ogéle zaléz sobie, ze sprzedawczynie w sklepach z odzieza naprawde¢ nie za bardzo znajq sie na rzeczy. ] W drugiej kolejnosci dbaj o tkanine. Skoro czytasz sktad jedzenia, ktére kupujesz, mozesz tez rzucié okiem na metke ubrania. Poliester wytwarzany jest z ropy naftowej i jako taki raczej nie bedzie komforto- wy. Baweina jest dobra na koszule, ale w gruncie rze- czy kiepsko oddycha, wiec na lato warto sig zaopa-_ trzyé w bardziej przewiewne rzeczy. Z dobrej Inianej- koszuli nie musisz sie rozbieraé nawet w najciezszy upat, ze wzgledu na luény splot, zapewniajacy cyrku- lacje powietrza. Wetna jest prawie zawsze lepsza od widkien roglinnych, takich jak bawetna czy len — i dla- tego o wiele drozsza. Doskonate weiny na lato nazy- waja sie fresco, summer wool, tropik itp., dobry jest tez cienki kaszmir, Sweterek z niego doda szyku w ciezki_ od upatu letni wieczor. q Zaprzyjaznij sie z najlepszq pralnia w okolicy, ale daj jej za soba zateskni¢. Marynarke wystarczy regularnie szczotkowaé, zeby éciagnaé z niej pyt i brud, ktéry, osadza sie na co dziet. Prania potrzebuje ona raz, dwa razy na sezon. Jesli masz marynarke od krawca, Za-_ nieg mu ja do prasowania i w ogdle sluchaj go, kiedy ci radzi, co robié z ubraniem. Ze spodniami sprawa jest duzo prostsza, bo spodnie to spodnie. Patrzysz na nie i juz wiesz, Ze jesli maja kiesze- nie z boku nogawek (tzw. bojéwki), jestes prawdopo- dobnie za stary, by je nosié. Jesli ich nie majq (i nie sq diinsami), to albo sa wetnianymi spodniami do garnitu- ru, albo bawelnianymi, ale podobnymi w kroju do tych pierwszych, Wtedy nazywaja sie chino (nazwe te wymy- lili amerykaniscy zotnierze, ktérzy przywozili je z Chin). Jest to byé moze najbardziej uniwersalny kréj spodni i zarazem najbardzie} wyrdzniajacy sposréd. tlumu ubranych w dzinsy. Mato jest rzeczy, ktére sty- listyeznie do nich nie pasuja — zaré6wno jeéli chodzi o buty, jak i o cog na gore. Moga oczywiscie nie paso- wa¢ kolorem, stosownoscia i na rézne inne sposoby, ale od trampek do dziurkowanych na noskach wiede- nek i od T-shirtu do koszuli z francuskim mankietem oraz marynarki — przetkna wszystko. Oczywiscie to nie wyklucza dzinsow. Ludzie, ktérzy uwazajq sie za ekskluzywnie eleganckich, twierdza, ze to robocze spodnie farmeréw i mechanikéw samo- chadowych. My twierdzimy, ze gdyby takich ludzi na- prawde byto staé na ten poziom kategorycznosci i po- gardy dla pracy fizycznej, mieliby wiecej dystansu i nie pieprzyli takich gtupot. Dzinsy wtedy sa dobre, kiedy maja dobry rozmiar (co oznacza takze szero- kosé i dtugogé nogawki), nie nosisz do nich butéw od wieczorowego garnituru i nie starasz sie udawaé, ze sq eleganckie, bo nie sa. Moga tadnie i dobrze wygla- daé, ale tadnie i dobrze wyglada¢ to jeszcze nie ele- gancja. Najlepiej bedzie, jesli beda dobrze dopasowa- ne w udach. Poza tym nie obawiaj sie déinséw prasowaé — uchronisz je przez jakis czas przed wy- pchaniem na kolanach. Te, ktére juz sie wypchaly - odl6z pieczotowicie na pdike. Czasem mozesz je od- kurzyé, a nawet pieszczotliwie do nich przemawiac, ale nosié juz ich nie powinieneé. Czy nosi¢ szorty? Na to pytanie trudno odpowie- dzieé jednoznacznie. Jesli zapatrzyleg sie na mez- czyzn na polskich ulicach i chciatby$ zada¢ pytanie, czy spodnie trzy czwarte z kieszeniami cargo na no- gawkach i S§ciggaczem w potowie tydki sa okej, to le- pie] nawet go nie zadawaj. Nie oznacza to co prawda, ze szorty beda zawsze wygladaly éle. Sami wyobrazamy sobie catkiem udane polaczenia nawet z marynarka. Jesli krétkie spodnie sq dobrze dopasowane, koriczq sie tuz nad kolanem, a nogi sa umigsnione i opalone, wszystko to moze fajnie wyglada¢, zwlaszcza na pro- menadzie pod palmami, ale od biedy tez na przystani nad Zalewem. Nie jest to dla nas jednak tak potezny — argument, ze rzucamy sie do naszych kraweow z za- mdéwieniem idealnych szortéw i nie przesadzimy chyba, piszqc, ze zaden z nas od lat nie miat na sobie krot- kich spodni. Wiec ty, Drogi Czytelniku, jesli juz musisz eksperymentowaé z szortami, badé $wiadom, Ze czy- nisz to na wlasne ryzyko. Zwis meski et consortes Przerobites rozdziat o koszuli i garniturze? To dobry poczatek. Ostateczny efekt zalezy od dodatkéw. Kra- wat odchodzi do lamusa, bo kojarzy sie z uciskiem wok6t szyi. Jednak ci, ktérzy go tam odsytaja, to idio- ci przekonani, ze od tego ucisk zniknie. Zresztqa, niech sobie idioci zrzucaja krawaty - dzieki temu my wygla- damy tylko lepiej. Wbrew powszechnemu przekona- niu w krawacie bowiem tatwo jest wyglada¢ na luzie | iz fantazja. Najwazniejszy jest wezet, a dobry wezet to taki, ktéry nie jest zbyt duzy, zbyt maty ani zbyt sy- metryczny. Urody wezlowi krawata dodaje fatdka lub tezka tuz pod nim, ktéra po angielsku nazywa sie dim- ple, a ktéra my w przejawie przasnego poczucia hu- moru nazywamy cipka (powstrzymujac sie jednak od podazania droga czerstwego dowcipu za tym skoja- rzeniem). Dobra cipka to taka, ktéra nie jest zbyt sy- metryczna, dodaje krawatowi zycia, energii, a ostat- nie, czego chcesz, to wyglad, jakby$ za kare musiat nosié caly dzien krawat na gumce. Do mody wrocily poszetki, ezyli chusteczki wystajace (lekko!) z kieszonki na piersi marynarki. Ich powrét oznacza, ze lada moment bedzie je nosi¢ banda pdt- glowk6w w telewizji (niektérzy juz zaczeli), ale to kla- syczne i bardzo meskie akcesorium. W salonach z mo- da sglubna sprzedajqa poliestrowe rozki naszyte na wsuwany do kieszeni kartonik (a do tego upieraja sie, ze to sie nazywa butonierka). Noszenie czegos takiego Jest szezytem obciachu; wtasciwa poszetka to po prostu kwadrat tkaniny recznie (nie owerlokiem) obszyty na brzegach. Szezytem obciachu jest tez noszenie poszetki x doktadnie tego samego materiatu co krawat, ale po- niewaz takie zestawy sprzedajq réwniez tylko w salo- nach mody slubnej, omijajac je, zabezpieczasz sie przed oboma obciachami naraz. Poszetke mozna sktadaé w tadny prostokat albo upychaé w kieszonce niedbale, nosi¢ z krawatem albo bez, dobieraé do koszuli, mary- narki, humoru albo pogody. Noszona prawidtowo, to anaczy dyskretnie i bez wydziwiania, dobitnie zagwiad- cza, ze chodzisz w marynarce nie dlatego, ze mama ka- zata, lecz dlatego, ze taki masz styl — a jest to funkeja, ktérej uzytecznosé trudno przecenié. Do task, choé w znacznie mniejszym stopniu, wraca- ja tez muchy. Ale niezaleznie od tego, jak przystojni modele beda je nosi¢ po francuskich wybiegach, w Polsce zawsze kojarzy¢ sie one beda z kilkoma zna- nymi postaciami, a zwlaszeza z Sami Wiecie Kim. Za- nim wiec powiecie, ze tak rozpoznawalny element garderoby to doskonaly pomyst na zbudowanie wtas- nego stylu, a Sami Wiecie Kto jest na to najlepszym dowodem, pamietajcie, ze uprzedzaligmy: razem % muszka mozna dostaé w pakiecie image aspoteczne- go dziwaka, a jest to brzemie, ktére nie kazdy potrafi udzwignaé. Nie wspominamy tu 0 fularach. Zawiazany pod szy- ja inoszony pod koszula szal wydaje sie idealnym roz- wiazaniem, kiedy masz ochote mieé cos pod szyja, a nie jest to dzien na krawat. Jednak glowna funkcja fularu w naszych czasach jest ubieranie wer aktoréw w hollywoodzkich filmach dla podkreslenia, ze grani przez nich bohaterowie sq bardzo bogaci, bardzo ze- psuci i bardzo tuz po czterdziestce (kostiumografom z filmu Richie Rich udato sie to nawet z czternastolat- kiem!). Eksperymentuj wiec z fularem umiarkowanie, jeéli nie jestes pewien, ze potrafisz przekonujaco ode- graé catosé tak napisanej roli. Bizuteria dla mezczyzn Bezptciowy metroseksualizm cichcem wkrada sig do_ naszych szaf. Wszyscy wiedza, ze francuski manikiur i spédniczki sa mezczyznom zakazane, a jednak wie- lu z nich chetnie zamienilo tradycyjna meskg bizute- rie — obraczke, spinki i zegarek - na wisiorki i branso- letki, do kupienia w ,,meskich” dziatach wszystkich | siecid6wek. Niewatpliwie wojskowe niesmiertelniki sa meskim rodzajem bizuterii, ale to wtasnie dlatego znacznie lepiej wygladaja na szyjach bojowo nasta- wionych dziewezyn (zwtaszcza w stylizacjach do ka- lendarzy dla mechanikow samochodowych) niz na macho z demobilu. Za to zegarki... Zegarki to osobny Swiat, w ktérym, nawiasem m6- wiac, od 150 lat zmieniaja sie tylko rzeczy drugorzed- ne. Dzis, kiedy naprawde trudno nie mie¢ przy sobie. zadnego czasomierza (godzine wy$wietlaja nam i ko- morki, i kasowniki w autobusach, i elektroniczne bill- boardy), reczny zegarek mechaniczny jest w wiekszym stopniu niz wezesniej rodzajem pawiego ogona. Kie- dys drogi zegarek oznaczat tylko, ze staé cie na na- prawde drogi gadzet. Dzi§ oznacza dodatkowo, ze staé cie na naprawde drogi gadzet, ktérego praktycz- nych zalet weale nie potrzebujesz. Na cene mechanicznego zegarka sktada sie czas i precyzja, jakich wymaga wykonanie tysiaca najdrob- niejszych elementoéw, ktére sprawiaja, ze sam mecha- niam dziata, a do tego tak zwane komplikacje, czyli dodatkowe funkeje zegarka. Datownik czy stoper sq takimi komplikacjami, a jesli trzeba je dodatkowo upchnaé w matej kopercie, wszystko robi sie bardziej precyzyjne, bardziej czasochtonne, trudniejsze do za- projektowania — i drozsze. Dlatego zegarki to byé mo- ze ostatni bastion klasycznej elegancji. Sq tak drogie, ze nie potrzebuja nikomu nic udowadniaé. Prosta ja- sna tareza, smukte wskazéwki i kontrastowe oznacze- nie godzin na cyferblacie — a mimo to zegarek potrafi kosztowaé setki tysiecy ztotych. Dobra wiadomos¢ jest taka, ze potrzebujesz na po- czatek tylko kilku zegarkow: przynajmniej jednego garniturowca (ktory bedzie sie miescit pod dobrze do- pasowanym mankietem koszuli), drugiego bardziej weekendowego, do zestawéw sportowych, i trzeciego do prawdziwego uprawiania sportu. Kazdy z nich wy- syta swiatu inny komunikat. Elegancki zegarek dobit- nie swiadczy o twoim wysokim statusie. Najlepiej, ze- by byt odziedziczony po ojcu, bo wtedy swiadczy tez, ze to status z tradycjami. Zegarek wyczynowy sugeru- Je, ze nie spedzasz wolnego czasu jak podstarzate dzieciaki z PlayStation albo jak ludzie po prostu pod- starzali, przed telewizorem, ale jeédzisz na riwiery i uprawiasz wszystkie te modne, ekstrawaganckie al- bo po prostu skrajnie meskie dyscypliny sportu, jak choéby zeglarstwo, nurkowanie czy samochodowy off- road. Trzeci zegarek Swiadczy o tym, Ze... cOz, Ze masz co najmniej trey zegarki. A to jest wlasnie ten efekt pawiego ogona, na ktérym ci zalezy. Podobnie jak zegarek najlepiej odziedziczyé po ojcu, obraczke najlepiej dostaé od zony na slubie (choé, oczywiscie, to do mezczyzny nalezy zakup obraczek). To pewne; pytanie, czy w ogdéle warto mie¢ zone. Na to pytanie odpowiadamy jednak (twierdzaco) w jed- nym z dalszych rozdzialéw (a po drodze dystansuje- my sie od naszej odpowiedzi). Jesli juz sie zdecydu- jesz, wazne, by pamieta¢, ze obraczka powinna byé prosta i wyglada¢ jak obraczka slubna wiasnie, a nie magiczny pierscien jakiegos hobbita, atrybut wladzy kaptana celtyckich béstw albo pieszezocha weterana festiwalu w Jarocinie. Oczywiscie oprécz obraczki slubnej jest na palcu | jeszeze miejsce na jeden rodzaj bizuterii: sygnet. Sy- gnet herbowy nosi sie na serdecznym (to ten przed- ostatni) lub matym palcu lewej reki, oczywiscie jesli ma sie herb. Jesli nie — lepiej pogodzi¢ sie z faktem, ze herbu w dzisiejszych czasach zamawia¢ raczej nie kiem nie zdotali weisnaé sie do szlachty, ty nie powi- nienes juz nadrabiaé za nich zalegtosci. Dzisiejszym odpowiednikiem herbu jest bentley, willa pod mias- tem i dzieci w renomowanych prywatnych szkotach z internatem, wiec skoro juz musisz dowiesé $wiatu, iz jestes ulepiony z innej gliny niz blizni, skup sie na osiqgnieciu tych atrybutéw, zeby z kolei twoi potom- kowie nie musieli sie za ciebie wstydzié. Wiele akcesoriéw, w ktérych mezczyznom jest wy- jatkowo do twarzy, nieodtacznie wiaze sie z ubraniem i wymaga konkretnych elementéw stroju, by méc je. zastosowaé. Spinki do krawata zostaty objete w Polsce ekskomunika, bo stylisci wymyslili, ze mezczyzna wy- glada w nich jak kelner. Zapomnieli jednak dodaé, ze przy tym, jak wygladajqa oni sami, wyglad kelnera al- bo urzedasa pocztowego to szczyt elegancji i choéby dlatego spinki do krawata zastuguja na szczegdlne uznanie, Ich dodatkowa zaleta jest to, ze pozwalaja (np. w biurze) lepiej zyé z krawatem, a pod krawatem zawsze wyglada sie korzystniej. Paleta patentéw do mocowania krawata jest niezwykle rozbudowana: dla dandyséw sa agrafki czy szpile, dla biuralist6w — pros- te spinki. Stylisci nie uwzieli sie za to na spinki do mankietéw — przeciwnie, wielu uwaza je za niezwykle eleganckie i dlatego zarezerwowane na wyjatkowe imprezy. Mo- zemy sobie darowa¢ takie mity, a koszul z mankieta- mi na spinki (czasem zwanymi tez francuskimi) uzy- wa¢, kiedy tylko mamy ochote. A spinki-wezetki sa w ogéle super. Otwarte pozostaje pytanie, czy okulary sa bizuteria, skoro wiele osdéb po prostu nie jest w stanie bez nich funkejonowa¢. Okulary — co oczywiste - podlegaja trendom w modzie, przy czym zgodnie z najnowszym nosza je nawet ludzie z idealnym wzrokiem. Uwazaja, ze dzieki temu wygladaja madrzej, co jest nawet bliskie prawdy, bo okulary faktyeznie tak dziataja. Problem polega na tym, ze w wypadku wiekszosci ele- gantow podazajacych za tak gtupimi modami wystar- czy pierwszy rzut oka, by stwierdzi¢, ze ten inteligenc- ki wyglad jest obietnica bez pokrycia. Do fask wrécity z wielkim hukiem okulary w gru- bych oprawkach (szylkret, czyli masa rogowa z zd6l- wia, to brazowo-zloty melanz; wersja czarna tradycyj- nie byta robiona z rogu — a obecnie obie nagladuje sie plastikiem). Takie okulary wygladaja dobrze tylko wtedy, kiedy — abstrahujae od wszelkich innych przy- kazan stylistyeznych - dobierasz je tak, by nie byty szersze niz twarz. Zreszta dobér okularéw to bardzo obszerny temat — tutaj podkreslmy jedynie, ze nie do- _ bierasz ich tylko po to, by mieé cos na nosie. Wiemy, o czym méwimy — obaj uzywamy szkiet o mocy okolo jednej dioptrii i choé jest to dioptria bardzo potrzebna do pracy przy komputerze i prowadzenia auta, czesto bywamy posadzani o noszenie przelansowanych zeré- wek, Dlatego tez zdajemy sobie sprawe, jak gteboko siedzi w blignich potrzeba krytykowania posiadaczy — okularéw z przezroczysta szybka. Jesli masz nieskazitelny wzrok i bardzo cie to mar- twi, kup sobie okulary przeciwsfoneczne. Uchodza na _ sucho nawet takim jak ty, wystarczy pamieta¢, by zdejmowaé je w pomieszczeniach (jednemu z nas zdarzylo sig pewnego lata zwiedzaé mroczne wnetrze muzeum w okularach przeciwslonecznych, bo dobre maja to do siebie, ze tlatwo o nich zapomnie¢). Zdej- muj tez ciemne okulary zawsze wtedy, kiedy sytuacja wymaga kontaktu wzrokowego z rozméwca — dla na- wiazania porozumienia lub z grzecznosci. Choé jeéli storice naprawde razi, dobry przyjaciel wybaczy ci sie- dzenie w okularach przy stoliku kawiarni. Buty i galanteria skérzana Nie da sie uciec od prostej prawdy: to buty decydu- ja o byé albo nie byé stroju. Najlepiej, zeby wygladaty na intensywnie noszone, ale dobrze zadbane. Ksiaze Karol, o ktérym nie bez powodu czesto wspomina sie przy temacie eleganeji, potrafi nosi¢ buty tak znoszone, ze trzeba bylto je fataé od wierzchu — a jakog nikt go v tego powodu tytutu nie pozbawil. Jest kilkanascie podstawowych modeli butéw. Wiek- szosé sposréd nich koriczy sie przed kostka i ma niskie obeasy. Ten kawatek skéry, ktéry trzyma sznurowadta, to przyszwa. Przyszwa moze byé albo wszyta pod dol- na czesé buta, wtedy nazywa sie go wiedenkiem, albo naszyta na zewnatrz, co czyni z niego angielka. Wie- denki sa lepsze, kiedy zamierzasz ubraé sie bardziej elegancko. Naszyty nosek dodaje butom uroku i - zno- wu - odbiera ,,formalny” wyglad. Jesli nosek jest dziurkowany (nie na wylot, ale wierzchnia warstwa), masz idealne buty zar6wno do sportowego zestawu z marynarka i dobranymi do niej przez kontrast spodniami, jak i do dzinséw. Wszystko to jednak mato wazne, duzo istotniejsze jest to, czego nosié nie nalezy za skarby $wiata. Pol- skie sklepy sa niestety pene dos¢ koszmarnych mode- li pantofli, ktérym zamiast wiedenek czy angielek praystuguja nazwy takie jak mréwkojady, borsuki, calapy czy cichobiegi. Na naszym rynku doskonale za- domowily sie skérzane buty niby sportowe, czyli tro- che eleganckie, troche sportowe, a tak naprawde ani takie, ani takie. Jednak butéw do bardziej eleganckich zastosowan trzeba szukaé w drozszych salonach albo u szewcdw. Powdd jest prosty: spiczaste noski, ktére wystaja kilka centymetréw przed czubki paleéw, sa niemodne od bodaj potowy szesnastego wieku i cho¢ nie jesteSsmy zwolennikami niewolniczego nadazania za moda, naszym zdaniem na tyle wypada jq jednak sledzié. Z kolei noski kwadratowe wskazuja na inspi- racje obuwiem Kaczora Donalda i w ogdéle sprawiaja, ze wyglada sie jak nieszczesnik dotkniety rzadkim kalectwem. Najgorsze jest za$ to, ze producenci obuwia uwiel- biaja dawa¢ klientom to, czego oni sobie zycza, czyli »klasyke w nowoczesnym wydaniu”, polegajacym na — éwiekach, cekinach, marszczeniach i B6g wie ezym jeszcze, umieszczonych w najmniej spodziewanym miejscu. Bo wszyscy przeciez chcq kupowa¢ klasyke, ale taka ,,z twistem”, tak jakby te prawdziwa klasyke, an- gielskich ksiqzat i wioskich strojnisiéw, juz dawno przerobili i mogli przejsé do nastepnego poziomu. A efekt jest taki, ze ledwo majac pojecie, jak taka kla- syka mogtaby wyglada¢, osuwaja sie w smiesznosé i koszmar. ,,Nowoczesna klasyka” w wydaniu dzisiej- szego Polaka tak ma sie do prawdziwej klasyki jak pa- lac w Disneylandzie do Wersalu. Tak, mezczyzna moze (i powinien) mieé¢ kilka par bu- tow. Tak, wiekszosé producentéw zaleca, zeby nie no- si¢ jednej pary dwa dni z rzedu, a daé jej odpoczaé na drewnianych prawidiach od przepoconych stép. Zale- cenie takie nie oznacza, ze ,im sie wszystkim w du- pach poprzewracato”, lecz tylko to, ze twoje stopy, jak stopy wiekszoéci ludzi, pocq sie na potege i nie istnie- je material, ktory diugo to wytrzyma i jeszcze da ci mi- nimalny komfort chodzenia. Tak, mozesz mie¢ tyle par butow, ile zechcesz, a jesli ktos uzna, ze czyni ci¢ to nie- meskim (a na pewno znajdzie sie takich wielu), to ra- czej on ma problem z pojeciem meskoéci i diugoscia fiutka (albo: ona ma problem z pojeciem meskoéci i dtugoscig fiutka jej chlopaka), a nie ty. I wreszcie: tak, o buty trzeba dbaé, tym bardziej, im wiecej za nie zaptaciles, a nie odwrotnie. But to nie czolg — 0 cenie nie decyduje grubosé pancerza. Skéra licowa, czyli zwykta, gladka, potrzebuje systematycz- nego nattuszczania kremem lub innym thuszczem do skoér, a efekt pieknego potysku daje jej nalozona na wierzch pasta woskowa. Im lepsza skéra, tym lepszy efekt i tym drozsze buty. Takie zycie, zdazyles sie juz chyba przyzwyczai¢? Oczywiscie inna zasada z cyklu »takie zycie” méwi, ze wysoka cena nie gwarantuje wysokiej jakosci; to dziata tylko w jednq strone. Buty z zamszu (odwrotna strona skéry) albo nubu- ku (skéra na ,dobrej” stronie, ale celowo drapana dla uzyskania efektu szorstkosci) sq nieco tatwiejsze w pielegnacji. Wystarczy do nich specjalna szczotka i jaki§ spray. Jednak takie obuwie szybciej sie niszczy, a do tego nigdy nie wzbudzisz tego niemego zachwy- tu, jaki wzbudzi¢é moga dobrze zadbane buty z licowej skory. Mozesz za to, bez wiekszych obaw, zaopatray¢ sie w wiele par driving mocs, czyli mokasynéw (butdw wsuwanych) z koteezkami na podeszwach. Albo w ogéle jakich$ mokasynéw. Albo but6w poktado- wych, ezyli sznurowanych rzemieniem, ktéry biegnie dookota stopy (w prawdziwych butach poktadowych rzemien-sznuréwka zarazem obejmuje stope w kost- ce. Aby nazywaé sie poktadowymi, powinny mie¢ jeszcze niebarwiaca podeszwe, by nie znaczy¢ pokta- du jachtu). Zamsz doskonale nadaje si¢ na takie buty, bo mozna zabarwi¢ go na wszystkie kolory teczy, a efekt nie jest przerazliwie drogi. Mozesz taczyé kolo- ry jak papuga (np. czerwone buty z zéitymi spodnia- mi) albo traktowaé takie mokasynki jako barwny ak- cent stonowanego stroju. Z jednym i drugim postepuj % rozwaga i pamietaj, ze najwazniejsze to dostosowaé sie do okolicznosci. Lista ciekawych wzor6w butéw jest diuga: oprécz sanurowanych angielek i wiedenek z azurowymi na- szyciami albo bez zainteresuj sie tez lotnikami, czyli butami uszytymi z jednego kawatka skéry. Niedaw- no grupa zapaleticéw z Warszawy zrekonstruowata legendarne lotniki przedwojennego szewca Jézefa Si- kory wykonane bez jednego szwu! (Normalnie robi sie jeden na piecie, bo tak jest tatwiej). Takie buty sa ekstremalnie eleganckie. Nieco bardziej codzienne moga by¢ monkstraps, czyli buty zapinane na klamer- ki zamiast sznuréwek. Wiosi je uwielbiaja, ale i w Pol- sce widywane sa coraz czesciej. Dtuga jest tez lista rzeczy, ktérych nie powiniene§ zaktadaé nigdy. Klapki zostaw pod prysznicem albo na plywalni. Modne ostatnio cichobiegi z pianki, zwane crocsami, zdecydowanie nie nadajg sie na gale odbie- rania waznych odznaczen paristwowych od prezyden- ta —jeSsli nie dlatego, ze pokazuja, jak bardzo w dupie masz i odznaczenie, i paristwo, i prezydenta, to choé- by dlatego, ze wygladaja, jakbys zajmowat sie giow- nie tazeniem po gnojéwce. Sandaty sa fajne, ale po | miescie powinno sie chodzi¢ w czyms nieco bardziej finezyjnym niz podeszwa od butow trekkingowych przytroczona do stopy ciezkimi pasami. Tymczasem to praktyeznie jedyne sandaly, ktére da sie spotkaé w polskich sklepach, i absolutnie jedyne, jesli chodzi o ulice. Takie sandaty wraz z butami trekkingowymi, obuwiem do biegania i koszmarkami a la pantofle od- powiedzialne sa za 80 procent zepsutych meskich wi- zerunkéw. Nie pozwal, by zepsuly i twdj. Jesli chodzi o skarpetki, sa, jak to czesto bywa, dwie szkoly, przy czym tylko jedna uczy dobrze. Zacznijmy wiec od znecania sie nad ta, ktéra sie myli. Ot6z zgod- nie z ta szkota meskie skarpety maja obowiazek mieé kolor bury, a te do garnituru (i czarnych butéw) mu- szq byé ezarne. Dzieki takiemu podejsciu juz z odleg- fosci kilku metrow bedziesz wygladal, jakbys chodzit w dobrze dopasowanych kaloszkach. Pot biedy, jesli jeste$ w petnym storicu — wtedy ewidentnie wida¢, ktéry ezarny kolor jest bardziej czarny, a ktory — spra- ny. Ale na wieczornych imprezach, kiedy ludzie ogla- dajq cie w sztucznym swietle, wyglada to po prostu we. Dobra szkota méwi zas: w takich sytuacjach po- kombinuj z takimi kolorami, jak granat, bordo, ewen- tualnie szary. Jesli za$ czujesz sie jak krél swiata i chcesz sie rzuca¢é w oczy, postaw na jaskrawe barwy. Do meskich szuflad na skarpetki ciekawe barwy do- staja sie przez siecidwki — zar6wno te z ponczochami dla kobiet, jak i odziezowe. W obu szukaj jednak w dziale meskim. A jesli jaki$ obwies oskarzy cie na podstawie kolorowych skarpetek o homoseksualizm, to niezaleznie od orientacji po prostu zamaluj go ele- gancko w gebe, bo i tak na pewno mu sie nalezy. Kie- dy bedzie zas juz lezat na glebie, poucz go, ze czujesz sie raczej bikiniarzem, i powolaj na $wietlana tradycje Leopolda Tyrmanda. Skarpetki w naszych sklepach sa niestety przewaz- nie za krétkie. OgéIna zasada gtosi bowiem: nigdy nie pokazywaé tydki. NIGDY. Stylisci podkreslajq to cza- sem, méwigc o wiochatej tydce, ale poziom owfosie- nia odndézy nie ma tu nic do rzeczy. Jesli wiozytes diu- gie spodnie i skarpety, masz zakaz pokazywania miedzy nimi tacznikéw w postaci mniej lub bardziej bladego ciata. Gote tydki pokazujesz zas tylko wtedy, kiedy nie nosisz skarpet, albo na plazy, kiedy szorty sq w catkiem dobrym tonie. Optymalny sktad skarpetek to kwestia osobistych preferencji, ale tylko zboczeniec bedzie preferowat czysty zywy poliester. Mozesz postawi¢ na lekka do- mieszke plastiku do bawetny albo na czysta baweine. Weina bedzie oczywiscie stosownie drozsza, ale lep- sza — nawet na upaly. O ile, oczywiscie, nosisz w upa- ly skarpetki —jesli tak, przy co bardziej letnich butach (nie dotyczy sandatéw i ptéciennych espadryli) po- staw na stopki, ktore konczq sie ponizej kostki. I na specjalne dezodoranty do stép, skoro juz przy tym je- stesmy. Bo, jak méwig, savoir-vivre to takie zycie, by nie robi¢ przykrosci innym. Jednak wszystkim rzadzi zasada, zeby zawsze braé pod uwage to, na jaka oka- zje sie ubierasz. To wtasnie z niej wynikaja reguty, ktd- re pozwola ci na przyktad nosi¢ w weekendy str6j bar- dzie) weekendowy niz ten codzienny. Nie zyjemy w czasach sztywnych zasad i wykluczania z towarzy- stwa tych, ktérzy je lamia — dlatego swoje zasady wy- pracuj sam, choé¢ jesli obowigzuje cie firmowy dress code, jego nakazy wiacz w zestaw swoich maksym. Nie pozwol jednak innym decydowaé: moga mieé wiadze nad tym, jak wygladasz w pracy, ale nie odda- waj w ten sposéb catej wiadzy. Dla wielu Zatosnych i smutnych typkéw jedyny czas, kiedy sa jako§ przy- zwoicie ubrani, to ten, kiedy szef im mdwi, co maja nosi¢. Garnitur na co dzien, chinosy na casual Friday w pracy i dzinsy w weekend? Czemu nie? Koszula ze sztywnym kotnierzykiem i krawat w dni pracy, a w wolne — miekki kotnierzyk na guziczki? Cudow- nie! Marynarka na co dzien, sweter na koszule od Swieta? A moze odwrotnie — T-shirt do roboty, krawat od soboty? Wszystko to moze gra¢ i przy okazji da¢ zdrowe rozgraniczenie, kiedy jestes w pracy, a kiedy masz czas dla siebie. Zal nie skorzysta¢ z takiej okagji. Czym nie wypychaé kieszeni, czyli drobiazgi Zacznijmy od tego, ze kieszenie nie stuza do nosze- nia w nich rzeczy. Sa rézne powody, dla ktérych ciagle stanowia element ubrania, ale jesli potrafisz sig po- wstrzyma¢ od uzywania kieszeni marynarki, zréb to. Gorna kieszonka, ta na piersi, stuzy do noszenia ozdobnej chusteczki i— czasami — okularéw albo pid- ra (to ostatnie odradzamy, bo z pidr niekiedy wylewa sie atrament, a pralnie czasem nie dopieraja ubran, zwiaszeza chemicznie). W dolnych mozesz nosi¢ na przyktad ,robocze” chusteczki, jakas kartke z notatka- mi albo inny lekki i ptaski przedmiot, ale im bardziej odpowiedzialne zadania przydzielasz swoim kiesze- niom, tym gorzej dla doraénego wygladu i dlugoter- minowej trwalosci ubran. Telefon czy klucze noszone w marynarce defasonujq ja strasznie, a ciazqce ku zie- mi poty odbieraja caty urok. Obciqzone przez kiesze- nie spodnie leca w dot, okropnie sie uktadaja i odsta- niaja to, co nie powinno byé odstoniete. Niestety, trudno tez znalez¢ cos, co zastqapi mezczyZ- nie kieszenie. Mozliwoscei ograniczaja sie praktycznie do aktéwek i toreb na ramie. Kazdy pasek — czy to szelki plecaka, ezy torby — ktéry przerzucisz przez ra- mie, bedzie bezlitosny dla marynarek, kt6ére wiasnie w ramionach maja najbardziej wrazliwa konstrukcje. Noszenie portfela, kluczykow i komérki w reku grozi zgubieniem ich przy pierwszej nadarzajacej si¢ okazji, by wymienié tylko jedna z ryzykownych konsekwen- cji. Pod grozba kompromitujaco ztego wygladu nalezy powstrzymywaé sie od koszmarnych rozwiazan typu maty neseserek w reku (w latach 90. nazywano go pe- derastka) czy kabura na telefon przy pasku. Co robi¢, jak zyé? Zachowaé umiar w noszeniu rze- czy przy sobie, zwracaé uwage na wielkosé i mase po- szezegélnych przedmiotéw i to, do ktérych kieszeni je wktadamy. A jesli masz czegos za duzo — w teatrze czy na zakupach zawsze pozostaje torebka zony lub

You might also like