You are on page 1of 21

Wybrane aspekty polityki miasta stołecznego Warszawy wobec stulecia Bitwy

Warszawskiej

W sierpniu 2020 roku obchodzono stulecie Bitwy Warszawskiej – wielkiego


Zwycięstwa Wojska Polskiego nad siłami Armii Czerwonej. Cud nad Wisłą to wyjątkowe
wydarzenie w historii naszego Narodu – triumf nad bolszewikami nie tylko uratował
Niepodległą przed zagładą, lecz także powstrzymał pochód ideologii komunistycznej na
Zachód i, zdaniem wielu historyków, ocalił Europę przed rewolucyjną pożogą i dyktaturą.

Obchody przebiegały w cieniu pandemii COVID-19, która miała istotny wpływ na ich
ostateczny kształt. Nie można jednak nie zauważyć, że szereg decyzji podejmowanych przez
władze samorządowe miasta stołecznego Warszawy nie miały związku z epidemią, natomiast
wskazują na podejście części samorządowców do historii Bitwy Warszawskiej.

Niniejszy raport nie jest opisem obchodów zorganizowanych przez administrację


samorządową. Opisuje on decyzje o charakterze politycznym, które jednak w istotny sposób
wpływają na kształtowanie świadomości historycznej mieszkańców Warszawy oraz turystów,
a także wskazuje na priorytety stołecznych władz.

autorzy: Michał Szymański, Adrian Zimny


opracowanie graficzne: Michał Kardas
1. Odrzucenie petycji w sprawie budowy w Warszawie pomnika gen. Tadeusza
Rozwadowskiego

Generał Tadeusz Rozwadowski uważany jest za jednego z głównych ojców Zwycięstwa w


sierpniu 1920 roku. Wymienia się go, wraz z Marszałkiem Józefem Piłsudskim, jako głównego
autora planów obrony Warszawy przed Armią Czerwoną. O ile jednak Józef Piłsudski został
upamiętniony pomnikami przy Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz przy Alejach
Ujazdowskich (wzniesiony jako podziękowanie dla Marszałka za obronę stolicy), o tyle
Generał do dziś nie doczekał się analogicznego upamiętnienia.

Od 2013 roku, kiedy to na łamach czasopisma „Arcana” przedstawiono koncepcję


upamiętnienia Rozwadowskiego pomnikiem umiejscowionym w stolicy, społecznicy starają
się uzyskać stosowną zgodę od władz Warszawy.

Na niecałe dwa miesiące przed obchodami Bitwy Warszawskiej, 18 czerwca 2020 roku,
Rada m. st. Warszawy w głosowaniu odrzuciła petycję dotyczącą budowy pomnika dla gen.
Rozwadowskiego.

Fragment z XXXI Sesji Rady Miasta Stołecznego Warszawy, 18.06.2020

Radny Piotr Mazurek (Prawo i Sprawiedliwość): (…) Postać generała Tadeusza


Rozwadowskiego jest faktycznie w Warszawie niedoceniana, nieupamiętniana. Mamy do
czynienia z taką sytuacją, że tej postaci właściwie w przestrzeni publicznej miasta nie ma.
Pomnik tego zasłużonego generała z całą pewnością – akurat szczególnie, że jest ten postulat
formułowany w roku setnej rocznicy cudu nad Wisłą, Bitwy Warszawskiej, wielkiego
zwycięstwa nad bolszewickim najeźdźcą – ten postulat jest zasadny, ten postulat jest jak
najbardziej oczywiście uzasadniony. Ja nie przyjmuję tej formy rozpatrzenia petycji. Co prawda
w uzasadnieniu jest mowa o tym, że będzie pomnik Bitwy Warszawskiej, i to jest oczywiście
bardzo ważna sprawa, że on będzie i on powstaje we współpracy pomiędzy samorządem i
rządem, i to jest kolejny dowód na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości współpracuje z
samorządami, także i finansowo, bo tutaj większość tych środków finansowych będzie po stronie
rządu już w tej chwili, takie są ustalenia, ale to oczywiście bardzo, bardzo pięknie, że tutaj coś
potrafimy w tej sprawie ustalić, ale nawet, jeżeli pan generał byłby gdzieś tam w treściach
edukacyjnych wokół tego pomnika wymieniony, to to jest za mało, bo to jest ta ranga postaci,
która naprawdę zasługuje na to, żeby mieć oddzielny swój pomnik w Warszawie w
wyeksponowanym, godnym miejscu.

(…)

Radny Jarosław Szostakowski (Koalicja Obywatelska): A, bardzo przepraszam. Ja tylko


tytułem sprostowania. Ulica Rozwadowskiego jest na Targówku.

(…)

Radny Piotr Mazurek (PiS): Dziękuję. Panie Przewodniczący, oczywiście wiem o tym, że jest
ulica generała Rozwadowskiego na Targówku, ale z pełnym szacunkiem, wiemy jednak, że to
nie jest miejsce najchętniej uczęszczane na przykład przez turystów, którzy przyjeżdżają do
Warszawy. Generał Rozwadowski powinien być upamiętniony w okolicach pomników innych
ojców niepodległości, w tych miejscach, które są szczególnie eksponowane, bo jest to tej klasy,
tego formatu bohater. Naprawdę myślę, że jakieś miejsce znajdziemy. Ja osobiście się mogę
zadeklarować, że takiego miejsca mogę poszukać, jeśli państwo byście nie mieli czasu czy
ochoty się tym zajmować. No naprawdę nie warto tej petycji w taki sposób dzisiaj tutaj
odrzucać i traktować tak głosu mieszkańców, którzy się do nas zwrócili w tej sprawie.
Dziękuję.1

Wyniki głosowania w sprawie odrzucenia petycji2

• Za: 39
• Przeciw: 18
• Wstrzymało się: 3

https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/00179ff4/rixrbedymygakotqrnuumybqzctirzcu/transkrypcja_stenogramu_
XXXI_sesja_18_06_2020.docx
2

https://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/001761ec/wynqfoogoimiezxulevnlhkqswjtoafz/wyniki_glosowania_XXXI
_sesja_18_06_2020.doc
Za:

Anna Auksel- Agnieszka Mariusz Agata Diduszko-


Sekutowicz Borowska Budziszewski Zyglewska
Dariusz Mariusz Agnieszka Jaczewska-
Joanna Dymowska
Dziekanowski Frankowski Golińska
Jarosław
Ewa Janczar Renata Królak Paweł Lech
Kaczyński
Dorota Dorota Maria Ewa Malinowska-
Lutomirska Łoboda Łukaszewicz Grupińska
Piotr Mazurek Beata Anna Nehrebecka-
Renata Niewitecka
(KO) Michalec Byczewska
Kacper Sławomir Magdalena
Iwona Pawłowska
Pietrusiński Potapowicz Roguska

Tadeusz Ross Paweł Sawicki Joanna Staniszkis Tomasz Sybilski

Jarosław Aleksandra
Marek Szolc Gabriela Szustek
Szostakowski Śniegocka-Goździk
Joanna Wiśniewska-
Iwona Wujastyk Agnieszka Wyrwał Maciej Wyszyński
Najgebauer
Małgorzata
Justyna Zając Tomasz Żyłka
Zakrzewska

Przeciw:

Maciej Binkowski Jacek Cieślikowski Dariusz Figura Filip Frąckowiak

Patryk Górski Tomasz Herbich Cezary Jurkiewicz Sebastian Kędzierski

Wiktor Klimiuk Andrzej Kropiwnicki Oliwer Kubicki Piotr Mazurek (PiS)

Błażej Poboży Olga Semeniuk Monika Sobczak Michał Szpądrowski

Piotr Szyszko Alicja Żebrowska


Wstrzymali się:

Oskar Hejka Monika Jaruzelska Piotr Żbikowski

W reakcji na decyzję Rady Miasta Stołecznego Warszawy Wicepremier Piotr Gliński


zadeklarował na Twitterze:

Będę domagał się, aby gen. Rozwadowski został upamiętniony w ramach planowanego
panteonu wokół Pomnika Bitwy Warszawskiej, którego projekt jest obecnie modyfikowany, a
jego finansowanie w większości zapewni polski rząd. A pomnik współtwórcy Wiktorii 1920 r.
i tak powstanie.

Źródło: https://twitter.com/piotrglinski/status/1274339862066409472
2. Przywrócenie ulicy Józefa Lewartowskiego oraz jej obrona przez radnych Koalicji
Obywatelskiej

Przyjęta przez Sejm RP Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania


komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń
użyteczności publicznej (aktualnie: Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania
komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek
pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki)
nałożyła na samorządy obowiązek zmiany ulic których nazwy służyły propagowaniu
komunizmu lub innego ustroju totalitarnego do września 2017 roku. W przypadku
niewykonania ustawowego obowiązku wojewoda, na mocy ustawy, zarządzeniem następczym
miał zmienić nazwy ulic.

W związku z niewykonaniem obowiązku przez władze Warszawy 9 listopada 2017 roku


wojewoda Zdzisław Siepiera ogłosił listę 47 ulic którym nadano nowe nazwy.

Jedną z postaci, które przestały patronować ulicom w stolicy, był Józef Lewartowski.

Kim był Józef Lewartowski?

• W 1918 roku wstąpił do Żydowskiej Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej „Poalej


Syjon”
• W 1920 roku, kiedy zmierzająca na Warszawę Armia Czerwona zajęła Bielsk Podlaski,
w którym mieszkał Lewartowski, wstąpił on do Tymczasowego Komitetu
Rewolucyjnego Polski, czyli kolaborującego z Rosją bolszewicką komunistycznego
tworu politycznego dążącego do zniszczenia niepodległej Polski.
• Po wojnie polsko-bolszewickiej działał w Komunistycznej Partii Polski, partii będącej
agenturą Związku Radzieckiego w Polsce. Lewartowski pracował też w Polsko-
Nadbałtyckim Sekretariacie Krajowej Międzynarodówki Komunistycznej oraz wstąpił
do Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików).
• Za swoją antypaństwową działalność wyrokami sądów niepodległej Polski dwukrotnie
został skazany na kary pozbawienia wolności (3 lata więzienia w 1926 roku oraz 12 lat,
zmienione następnie na 6 lat i 8 miesięcy, w 1934 roku)
• W latach 1939-1941 współpracował z okupantem sowieckim na Kresach
Wschodnich, odpowiedzialnym za deportacje i śmierć setek tysięcy Polaków.
• W 1941 roku przedostał się do Warszawy, gdzie zakładał struktury Polskiej Partii
Robotniczej (której zbrojne ramię, czyli Gwardia Ludowa, zwalczała polskie podziemie
niepodległościowe, nie unikając w tym celu współpracy z III Rzeszą) oraz „Blok
Antyfaszystowski”. Zginął zastrzelony przez Niemców w 1942 roku.

Reasumując: ulica Józefa Lewartowskiego upamiętniała bolszewickiego kolaboranta z


okresu wojny polsko-bolszewickiej, której najważniejszym wydarzeniem była Bitwa
Warszawska, który po 1920 roku całym swoim życiem dążył do obalenia niepodległości Polski
i wciągnięcia jej w orbitę wpływów sowieckich.

Warszawski samorząd odwołał się od zarządzenia zastępczego wojewody. 28 maja 2018


roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił akt wydany przez wojewodę. 7
grudnia 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wojewody.
Skutkowało to przywróceniem poprzednich, komunistycznych patronów.

Należy nadmienić, że Rada Miasta Stołecznego Warszawy 4 lipca 2019 roku podjęła 6
uchwał w sprawie zmiany nazw sześciu ulic nawiązujących do dziedzictwa komunistycznego.
Nie było jednak wśród nich Józefa Lewartowskiego3.

3
https://warszawa19115.pl/-/zmiany-nazw-ulic-w-warszawie-ustawa-o-zakazie-promowania-komunizmu
Źródło:
https://www.facebook.com/PiotrMazurekWarszawa/photos/a.2159735264265115/252751992
7486645/?type=3

Jarosław Szostakowski, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta


Stołecznego Warszawy, nawiązuje do faktu, że Józef Lewartowski tworzył Blok
Antyfaszystowski, co miałoby usprawiedliwić wieloletnią kolaborację z Rosją bolszewicką, a
następnie ZSRR. W podobny sposób Lewartowskiego bronił serwis OKO.Press:

„Josef Lewartowski był działaczem partii Poalej Syjon, a później Komunistycznej Partii
Polski. Dziś nazwalibyśmy go „człowiekiem dialogu” – walczył o to, by w obliczu
niebezpieczeństwa ze strony nazistów współpracowały ze sobą wszystkie podziemne
organizacje getta”.

Blok Antyfaszystowski jest gloryfikowany na stronie 1917.net.pl, witrynie polskich


komunistów, oskarżającej Wojsko Polskie o zbrodnie wojenne w wojnie polsko-
bolszewickiej oraz gloryfikującej Armię Czerwoną za najazd na Polskę w 1920 roku.
Autor wpisu należy do Komunistycznej Partii Polski – Minister Sprawiedliwości, Prokurator
Generalny Zbigniew Ziobro skierował w 2020 roku wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o
zbadanie zgodności tego ugrupowania z polską ustawą zasadniczą.
Źródło: 1917.net.pl

We wpisie przywołany jest fakt współpracy Bloku Antyfaszystowskiego


Lewartowskiego z Gwardią Ludową, przekształconą później w Armię Ludową. Stołeczna
Aleja Armii Ludowej została zmieniona w zarządzeniu zastępczym na Aleję Lecha
Kaczyńskiego (propagatora pamięci o Bitwie Warszawskiej 1920 roku oraz Powstaniu
Warszawskim w 1944 roku), po wyrokach sądów administracyjnych Aleja Armii Ludowej
została przywrócona.

Jak wskazuje Instytut Pamięci Narodowej:

W okresie swojej działalności GL-AL w pełni podlegała ośrodkom dowódczym w ZSRR,


podejmując działania zbrojne wynikające z realizacji priorytetów polityki Stalina.
Kierownictwo sowieckie wydawało rozkazy, podejmowało decyzje strukturalne, organizacyjne
i personalne dotyczące PPR oraz GL, dostarczało instrukcji i wytycznych działania, zapewniało
zaopatrzenie i środki finansowe na działalność. Mimo taktycznego odwoływania się do
narodowych haseł propagandowych ani GL, ani AL nigdy nie były częścią sił zbrojnych
Polskiego Państwa Podziemnego.

W odróżnieniu od organizacji polskiego podziemia niepodległościowego (zarówno


lewicowych, jak i prawicowych, związanych z ruchem socjalistycznym, ludowym i
narodowym) GL PPR była formacją reprezentującą sowiecką rację stanu. Stała na gruncie
przynależności ziem zajętych przez ZSRR po 17 września 1939 roku (łącznie z Białostocczyzną)
do państwa sowieckiego, a jej stosunek do niepodległości Polski oraz legalnych organów
państwa polskiego – Prezydenta, Rządu RP oraz Polskiego Państwa Podziemnego – zawsze był
odzwierciedleniem polityki Stalina wobec Polski.

Ze względu na pełne podporządkowanie GL-AL władzom sowieckim były one faktycznie


częścią sił zbrojnych ZSRR, działających na zapleczu frontu niemieckiego, podobnie jak inne
sowieckie grupy dywersyjne. Przez cały okres istnienia były narzędziem rozpracowania
wywiadowczego Polskiego Państwa Podziemnego, a z czasem także politycznego i militarnego
zwalczania dążeń do odbudowy niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej.

Większość członków GL-AL po wojnie włączyła się w budowę struktur systemu


stalinowskiego w Polsce – partii, Urzędów Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Wielu z
nich w nowej roli stało się bezpośrednimi sprawcami zbrodni i represji wymierzonych w
społeczeństwo oraz organizacje niepodległościowe4.

3. Usunięcie ulicy generała Stanisława Bułak-Bałachowicza

Odwrotny los niż bolszewickiego kolaboranta Józefa Lewartowskiego spotkał generała


Stanisława Bułak-Bałachowicza. Stanisław Bułak-Bałachowicz był patronem stołecznej ulicy
od 2017 do 2019 roku.

4
https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/dekomunizacja/zmiany-nazw-ulic/nazwy-ulic/nazwy-do-zmiany/36804,ul-
Armii-Ludowej.html
Stanisław Bułak-Bałachowicz był:

• Bohaterem walki z bolszewikami – uczestnikiem rosyjskiej wojny domowej, wojny


estońsko-bolszewickiej oraz wojny polsko-bolszewickiej w sierpniu 1920 roku
• Białoruskim patriotą dążącym do utworzenia niepodległego państwa białoruskiego w
1920 roku
• Ponownym obrońcą Warszawy we Wrześniu 1939
• Ofiarą III Rzeszy – zginął w stolicy z rąk Gestapo w maju 1940 roku

4. Brak interwencji w sprawie ulicy Majakowskiego

Władzom Warszawy nie przeszkadza również inny patron prowadzący antypolską


działalność w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Władimir Majakowski w 1920 roku był
autorem plakatów propagandowych skierowanych przeciwko Polakom.

Podpis: Wspólny płacz Ukraińców i Rosjan: aby nie było pana nad robotnikiem! (ros.)
Podpis: Na front polski pod Witówkę! Migiem! Jeśli nie chcecie być pod pańskim jarzmem!
(ros.)

Wprawdzie Włodzimierz Majakowski jest jednym z najwybitniejszych artystów tzw.


„rosyjskiego srebrnego wieku”, a z czasem przyjmował coraz bardziej krytyczne postawy
wobec rewolucji, bolszewizmu i komunizmu pozwalając sobie na jawne dyskusje z
socrealistami, co spowodowało oskarżenie go o wypaczenia i odejście od linii partyjnej,
jednakże sam dorobek artystyczny i krytycyzm wobec komunizmu nie uzasadniają posiadania
własnej ulicy.

Wielu wybitnych artystów w ogóle nie ma ulic w stolicy Polski, tytułem przykładu
wymienić można Diego Velazqueza, Franciszka Goyę, a z twórców bardziej współczesnych
Andy’ego Warhola, Tadeusza Kantora czy Jerzego Nowosielskiego. Co więcej, w latach 2017-
2019 patronami warszawskich ulic byli m.in. Jacek Kaczmarski, Zbigniew Herbert czy
Przemysław Gintrowski, ale na skutek omawianego wcześniej wyroku NSA patronat ten został
im odebrany. Tymczasem żadna ze wskazanych w tym akapicie postaci nie prowadziła
antypolskiej działalności i nie malowała antypolskich plakatów propagandowych. Tym bardziej
więc patronat ulicy powinien zostać odebrany Włodzimierzowi Majakowskiemu.

Wskazać można też, że w czasie wojny polsko-bolszewickiej część rosyjskich twórców


opowiedziała się po polskiej stronie i czynnie wspierała zaproponowaną przez Józefa
Piłsudskiego ideę „Trzeciej Rosji”. Do tego grona należeli Zinaida Hippius, jej mąż Dmitrij
Mereżkowski oraz ich przyjaciel Dmitrij Fiłosofow. Wydawali oni gazetę „Za wolność” (ros.
„Za swobodu”). O ile Mereżkowski i Hippius już w październiku 1920 roku wyjechali do
Paryża, o tyle Fiłosofow pozostał w Polsce, gdzie w dalszym ciągu redagował rosyjską prasę,
a nawet został doradcą Józefa Piłsudskiego w sprawach rosyjskich i ukraińskich. Można więc
rozważyć, czy nie byłoby właściwym zmienić nazwę ulicy Włodzimierza Majakowskiego na
ulicę Dmitrija Fiłosofowa.

5. Sprzeciw wobec inicjatywy przywrócenia ulicy Piusa XI

W 1920 roku w obliczu zbliżającej się do Warszawy Armii Czerwonej placówki


dyplomatyczne ewakuowały się do Poznania – jednym z nielicznych wyjątków była Nuncjatura
Apostolska. Decyzja nuncjusza Achille Rattiego, który zaledwie kilkanaście miesięcy później
został wybrany na głowę Kościoła i przybrał imię Piusa XI. W trakcie swojego pontyfikatu
wielokrotnie dawał wyraz potępieniu dla totalitarnych ideologii komunizmu i hitleryzmu, czego
najsłynniejszym dowodem jest encyklika Mit brennender Sorge.

W wyrazie wdzięczności dla Ojca Świętego za jego solidarność z Narodem Polskim w


obliczu zagrożenia ze strony bolszewizmu w 1930 roku ulicy Pięknej nadano imię ulicy Piusa
XI. Stalinowska Stołeczna Rada Narodowa 26 marca 1949 roku cofnęła zmianę nazwy.

W roku stulecia Bitwy Warszawskiej Zespół Nazewnictwa Miejskiego jednogłośnie


opowiedział się przeciwko przywróceniu ulicy imienia Piusa XI. Wskazywano na to, że
„Piękna” to nazwa historyczna zaś Ojciec Święty ma swój pomnik na terenie Nuncjatury
Apostolskiej.

„Nie zgadzam się, że upamiętnienie Piusa XI na niedostępnym dla mieszkańców terenie,


który nie należy do miasta, jest wystarczające” – podnosił radny Piotr Mazurek (Prawo i
Sprawiedliwość) oraz podnosił, że w stulecie Bitwy Warszawskiej gest Ojca Świętego
powinien zostać odpowiednio uczczony5.

Należy zauważyć, że odwoływanie się do historycznej nazwy „Piękna” przez Zespół


świadczy o wybiórczym myśleniu samorządowców. W 2018 roku, a zatem względnie
niedawno, ten sam Zespół doradził Radzie Warszawy, aby zmieniła nazwę zachodniego
odcinka ulicy Jaworzyńskiej na Progi. Należy podkreślić, że ul. Jaworzyńska również jest
historyczną arterią. Powstała ona jeszcze przed II wojną światową, stawiano przy niej
ekskluzywne kamienice dla bogatych mieszkańców miasta. Decyzja spotkała się z krytyką
mieszkańców oraz varsavianistów, niemniej ulica do dziś funkcjonuje pod nazwą „Progi”6.
Takie postępowanie radnych i Zespołu jest nie tylko wybiórcze, ale można je również
zakwalifikować jako nihilizm prawny – przepisy i normy są stosowane tylko wtedy, gdy
pozwalają w wygodny sposób umyć ręce przed niewygodnymi decyzjami.

Zauważyć należy, że pewnym kompromisowym rozwiązaniem mogłoby być podzielenie


ulicy Pięknej w taki sposób, by jej część zachowała historyczną nazwę, zaś część otrzymała
imię Ojca Świętego. Po raz kolejny można odwołać się do przykładu ul. Jaworzyńskiej, przy
czym podkreślić należy, że sytuacja byłaby podobna tylko pozornie. W przypadku wydzielenia
z Jaworzyńskiej Progów mieliśmy do czynienia z zastąpieniem nazwy historycznej nazwą
zupełnie nową, nie znajdującą żadnego uzasadnienia w przeszłości miasta – dość wskazać, że
nowa nazwa zachodniego odcinka Jaworzyńskiej została nadana ze względu na … schody
prowadzące z niej na ulicę Waryńskiego. Ponieważ tę ostatnią przebito dopiero w latach 70-
ych, stopnie, od których wzięła swe imię nowa ulica liczą sobie mniej niż pięćdziesiąt lat.
Tymczasem ulica Piękna nosiła już w przeszłości imię Piusa XI. Nazwa nie została nadana
dowolnie, czy w ramach zwykłej międzynarodowej kurtuazji, ale ze względu na bohaterską
postawę nuncjusza Rattiego w czasie bitwy warszawskiej. O znaczeniu tej postaci świadczy
fakt, że po przejęciu władzy przez komunistów nosiła dawne imię jeszcze przez cztery lata.
Tymczasem Bronisław Pieracki utracił patronat nad dzisiejszym (i historycznym) Foksalem już
w 1946 roku.

5
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26046727,pius-xi-wroci-na-piekna-dyskusja-o-zmianie-
nazwy-ulicy-pis.html?disableRedirects=true
6
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23274242,kim-na-boga-byl-ten-proga-skad -rada-warszawy-
bierze-takie.html
Warto wziąć pod uwagę fakt, że takie kompromisowe podejście, gdy część ulic nosi
dawne – historyczne nazwy, a część nazwy nowe, nie ogranicza się wyłącznie do najbardziej
charakterystycznego przykładu Progów. Po upadku komunizmu jedna z głównych arterii
Warszawy w dalszym ciągu nosiła imię Karola Świerczewskiego. Przed wojną była to ulica o
nieco innym przebiegu, niemniej jej trasa, przynajmniej częściowo, pokrywała się z ulicą
Wolską, Lesznem oraz placem Tłomackie. W 1992 roku Komisja ds. Nazewnictwa Ulic
zaproponowała aby wrócić do tych nazw7. Wprawdzie pomysł ten odrzucono i utrzymano
nadaną rok wcześniej nazwę alei „Solidarności”, niemniej jednak zachodni fragment
przedwojennej ul. Wolskiej nadal nosi tę nazwę, podobnie jak zachodni odcinek Leszna, zaś w
1986 roku zaułek na zapleczu tzw. „błękitnego wieżowca”, łączący al. „Solidarności” z ul.
Corazziego otrzymał nazwę Tłomackie, dzięki czemu budynek Żydowskiego Instytutu
Historycznego nosi dziś ponownie swój przedwojenny adres: Tłomackie 3/5. Warto też dodać,
że w latach 1770-1781 odcinek ulicy Pięknej między Alejami Ujazdowskimi a ul. Mokotowską
nosił nazwę ul. Bazylianów8, a zatem arteria ta ma tradycje podziału i noszenia różnych nazw
na poszczególnych odcinkach.

Ulica Piękna jest podzielona w naturalny sposób. Jej wschodni odcinek kończy się na Placu
Konstytucji, zaś zachodni rozpoczyna nie od samego placu, ale za bramą jednej z MDM-
owskich kamienic na zachodniej pierzei ul. Marszałkowskiej. Między tymi odcinkami nie ma
łączności, bezpośredni przejazd całej trasy samochodem nie jest możliwy, również przejście
piechotą czy przejazd rowerowy wymagają nieco kluczenia. Stwarza to wręcz naturalne
warunki do nadania jednemu z odcinków osobnej nazwy. W trosce o zachowanie nazw
historycznych można zasugerować, aby los ten spotkał odcinek zachodni, albowiem w stosunku
do przedwojennego przebiegu ulicy jest on przesunięty ku północy – a zatem nie biegnie
historyczną linią arterii. Z drugiej jednak strony, odcinek wschodni krzyżuje się z ul. Armanda
Calinescu oraz skwerem Mitteranda, więc nadanie imienia Piusa XI właśnie jemu, pozwoliłoby
zachować pewną nazewniczą spójność.

7
www.trasbus.com/projzmianyulic.htm
8
E. Szwankowski, Ulice i place Warszawy, Warszawa 1970, s. 159.
6. Próby zakazu Marszu Zwycięstwa przez Prezydenta Miasta Stołecznego
Warszawy

Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska, wraz z innymi organizacjami o profilu


narodowym, zrzeszonymi w Społecznym Komitecie Obchodów Stulecia Bitwy Warszawskiej,
ogłosiła 31 lipca 2020 roku, że z okazji stulecia cudu nad Wisłą ulicami stolicy przejdzie Marsz
Zwycięstwa.

12 sierpnia 2020 roku Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski ogłosił,
że wydał zakaz organizacji zgromadzenia. Oficjalną przyczyną, podaną przez Trzaskowskiego,
były względy sanitarne związane z epidemią COVID-19.

Źródło: https://twitter.com/trzaskowski_/status/1293536688371884038

Organizatorzy zgromadzenia, we współpracy z Instytutem na Rzecz Kultury Prawnej


„Ordo Iuris” odwołali się od decyzji do Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie Sądu
Apelacyjnego, te jednak podtrzymały zakaz. W tym samym czasie organizatorzy zarejestrowali
nowe zgromadzenie w trybie uproszczonym, co umożliwiło ostatecznie organizację
zgromadzenia. Ze względów formalnych Rafał Trzaskowski nie miał możliwości by ponownie
zakazać organizacji marszu.

Oficjalną przyczyną dla której władze Warszawy negatywnie odnosiły się do inicjatywy
narodowców było zagrożenie epidemiologiczne. Należy jednak zauważyć, że podobnego
zagrożenia władze Warszawy nie dostrzegały w wakacje 2020 roku w przypadku zgromadzeń
organizowanych przez środowisko LGBT, które domagało się zwolnienia z aresztu śledczego
Michała Sz. (pseudonim „Margot”) oskarżonego o czynny udział w zbiegowisku, uszkodzenie
mienia, spowodowanie rozstroju zdrowia na czas poniżej siedmiu dni oraz zmuszania do
określonego zachowania przy użyciu przemocy ani jesienią 2020 roku kiedy Ogólnopolski
Strajk Kobiet organizował wielotysięczne protesty przeciwko wyrokowi Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 roku (sygn. K 1/20), czego wyrazem było
wyświetlenie na Pałacu Kultury i Nauki, budzącego kontrowersje, symbolu błyskawicy.

W szczególności należy zwrócić uwagę na fakt, że jest to już druga próba polityka,
który objął urząd Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy będąc kandydatem
wywodzącym się z Platformy Obywatelskiej, a który próbował zablokować organizacje
marszu środowisk narodowych z okazji stulecia doniosłej dla polskiej niepodległości
rocznicy.

Poprzedniczka Rafała Trzaskowskiego, Hanna Gronkiewicz-Waltz, w listopadzie 2018


roku próbowała zablokować organizację Marszu Niepodległości, który ostatecznie
przeszedł 11 listopada 2018 roku ulicami Warszawy i był jednym z głównych elementów
obchodów tego dnia. Hanna Gronkiewicz-Waltz uzasadniała swoją decyzję w podobny
sposób, odwołując się do konieczności zapewnienia bezpieczeństwa w stolicy. Wówczas sąd
uchylił decyzję Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy, a Marsz Niepodległości przeszedł
spokojnie.

Źródło: https://twitter.com/hannagw/status/1060163319397576704
Obydwie sytuacje łączy chęć zablokowania oddolnych obchodów organizowanych przez
środowiska patriotyczne i to z okazji dwóch 100-letnich rocznic tak ważnych dla Narodu
Polskiego wydarzeń.

7. Nieobecność Rafała Trzaskowskiego w Warszawie na obchodach stulecia Bitwy


Warszawskiej

Rafał Trzaskowski jako Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy nagrał okolicznościowy


kilkudziesięciosekundowy spot który został umieszczony w mediach społecznościowych
miasta stołecznego Warszawy. Nie wziął jednak udziału w okolicznościowych obchodach
zorganizowanych bądź to przez administrację rządową, bądź to przez władze samorządowe. W
związku z nieobecnością włodarza stolicy w trakcie obchodów stulecia Bitwy Warszawskiej
miejski radny Błażej Poboży (Prawo i Sprawiedliwość) złożył interpelację.

W okresie obchodów stulecia Bitwy Warszawskiej (10-23 sierpnia 2020) Rafał


Trzaskowski przebywał na urlopie, o czym poinformował zastępca rzecznika prasowego
miasta Tomasz Kunert. Jak oceniła gazeta „Super Express”: „Nieobecność w Warszawie w
setną rocznicę Bitwy warszawskiej 1920 na pewno będzie go prześladować do końca kariery
politycznej”9. Pierwotnie jednak miejski rzecznik prasowy Karolina Gałecka oskarżała o
źródło nieobecności Rafała Trzaskowskiego w Warszawie… rząd Prawa i
Sprawiedliwości, twierdząc, że prezydent stolicy miał nie otrzymać zaproszenia na
obchody.

9
https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/trzaskowski-najadl-sie-wstydu-na-urlopie-bedzie-go-to-przesladowac-
do-konca-kariery-aa-BaMp-NKkD-zGMm.html
Źródło:
https://twitter.com/pobozy/status/1296034734531915776?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp
%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1296034734531915776%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&r
ef_url=https%3A%2F%2Fwww.se.pl%2Fwiadomosci%2Fpolityka%2Ftrzaskowski-najadl-
sie-wstydu-na-urlopie-bedzie-go-to-przesladowac-do-konca-kariery-aa-BaMp-NKkD-
zGMm.html

You might also like