Professional Documents
Culture Documents
Zjeść Kraków
Zjeść Kraków
używali podobnych schematów myślowych, z których już dziś się wyzwolili. I lecą teraz
swobodnie nad kolorowym oceanem pierwszorzędnych produktów, lecą już nie tylko nad
hurtownią mięsa, ale również nad drzewami, pod którymi odkrywają dobrodziejstwa
piwnic, pod ziemię, w labirynt dusznych cegieł, a potem znów na poziom zero. Potem,
tylko na krótko na pierwsze piętro (klub „Pauza”) i znowu tam, gdzie nie trzeba się
staczać ani wdrapywać. Od połowy lat 90’ nastała era „polskich pubów”, czyli miejsc w
których wyłącznie pije się alkohol (ew. herbatę, która, powiadam, jest na wskroś
krakowska). To było jeszcze przed kawą, przed winem i przed whisky. Piwo jeno,
poił młodych, ubranych na czarno maturzystów esencją sztuki i sensem życia. Dziewięć
Piazzolli, były dla ich założycieli ziemią obiecaną. Pamiętam jeszcze w Singerze prawie
wyłącznie studentów akademii muzycznej, którzy popisywali się przy starym pianinie
pierwszą połowę lat 90’ były restauracje hoteli Cracovia oraz Holiday Inn.