Professional Documents
Culture Documents
Docer - Tips Riley Alexa Owning The Beast.
Docer - Tips Riley Alexa Owning The Beast.
Rozdział Pierwszy
Annabella
Żywa.
Nie sądzę bym się tak czuła od śmierci ojca, dwa tygodnie temu. I chociaż boje
się, co jeszcze jest przede mną, ciesze się z tego, że cos czuję. To jest lepsze niż
odretwienie, w którym żyłam. Podczas tamtych dni, stały niepokój na dobre
zawiązał się w moich trzewiach. Strach przed niewidzą, co się może jeszcze
przytrafić był najcięższą rzeczą, z którą musiałam się zmierzyc. Serce dudniło mi tak
mocno, że byłam pewna, iż kierowca mógł je usłyszeć.
Ubrałam się jak najlepiej, by podkreślić swoje atrybuty. Założyłam żółtą letnią
sukienkę na ramiączkach w białe grochy, która kończyła się tuż powyżej kolan i
zwykłe białe baleriny. Kobieta w agencji nawet pomogła mi zakręcić moje zazwyczaj
proste, długie kruczoczarne włosy, starając się spiąć je białą kokardą, pasującą do
sukienki. Zaczęłam drugi raz zastanawiać się nad wyborem garderoby dostrzegając
spojrzenie kierowcy, który mamrotał pod nosem coś o tym, że nie wyglądam tak jak
te, które zwykle zamawia szef.
Sama.
Podczas gdy tata nie wypuszczał mnie często z domu, wciąż słyszałam krzyki,
strzały z broni, i syreny policyjne wyjące codziennie na zewnątrz. Tata mówił, że
zostawili nas w spokoju, bo spłacił swoje należności, cokolwiek to znaczyło. Nie
miałam pieniędzy, nie mówiłam płynnie po hiszpańsku a moje jasnoniebieskie oczy
pokazują ze nie jestem czystej krwi meksykanką.
I tak właśnie znalazłam się w obliczu tego wyboru. I wciąż pytałam się w
duchu czy to nie czyni ze mnie dziwki. I choć nie sprzedaję się każdego dnia innemu
mężczyźnie to wciąż jednak sprzedaję się jednemu. Małżeństwo moich rodziców
było piękne. Kochali się głęboko i pragnęłam tego samego dla siebie; stworzyć dom i
wypełnić go dziećmi, kochać, nie czując strachu każdego przemijającego dnia.
Pomimo tego, że może nie mieliśmy wiele, tata i ja kochaliśmy się bardzo, i teraz,
nie mam nikogo. Powinnam być wdzięczna, że jestem wciąż żywa. Nie zamierzam
tam nigdy wracać.
2 Dziewczyna na telefon
Pomyślałam, że może jest po prostu samotny. Ale co jeśli jest okrutny? Logan,
kierowca, wydaje się być miły. Może wymieniliśmy ze sobą tylko kilka słów, ale
uspokoił mnie z łatwością. Czy taki człowiek mógłby zabrać mnie do kogoś, kto
potencjalnie mógłby mnie skrzywdzić? Może naprawdę jestem naiwna....
Patrząc na niego nie wiedziałam, co ma na myśli. Czy mój przyszły mąż był już
wcześniej żonaty dzięki agencji?
Czy pan Stone był już wcześniej żonaty? - spytałam ciekawość zżerała mnie od
środka
Logan powoli zaparkował pod wielką czarną bramą, która mierzyła ponad
piętnaście stóp wysokości. Opuszczajc szybę, wcisnął kod i brama otworzyła się z
Tylko on przebywa w tym domu, więc sądzę, że to był on. Idź, jestem pewien,
że czeka na ciebie. Zaparkuje samochód tam w garażu, - powiedział wskazując
na ogromny budynek z lewej strony posiadłości - Kiedy skończysz, niech pan
Stone zadzwoni po mnie albo podejdź i zawiozę cię powrotem do miasta, jeśli
chcesz
Rozdział drugi
Griffin
4 Nio nie nieładnie tak nazywać kobiety;-( Lekcje dobrych manier oblałeś na 100 % :D
Ja pierdole.
5 Och ktoś tu jest przewrażliwiony czyż nie Anitko?? Jak myślisz?? Przewrażliwiony wow lekko mówiąc nie dość że na
razie elokwencją nie powalił to jeszcze takie delikatne cóóóśśś:D
6 Uchuchu Bestia przemówiła :D
Moja złość płynie przeze mnie jak wrząca lawa, ale nic nie mogę poradzić, że
czuję do niej ten niesamowity pociąg. Czułem się tak, jakbym miał chronić ją przed
sobą, jakby była moja, bym mógł nad nią czuwać, a nie po prostu opłacaną dziwką.
Dalej cofała się, a ja szedłem za nią, i wkrótce tył jej nóg napotkał na
przeszkodę w postaci schodów. Z sukcesem nakierowałem ją tam gdzie chciałem ją
mieć. Teraz jest czas by zakończyć tę grę w kotka i myszkę, i uzyskać od niej to, po
co przyszła. Zatrzymała się, kiedy jej stopa nie mogła dalej się ruszyć i spojrzała na
Mogłem zobaczyć jak jej podbródek zaczyna drżeć, ale wzięła głęboki oddech i
wyprostowała ramiona. Wiedziałem, że podjęła decyzję by być twardą, i robić to, co
mówię. Niewielki ułamek dumy zagnieździł się w mojej piersi, kiedy widziałem, że
wciąż zostało w niej trochę walki. Odwracajac się, ruszyła po schodach z wysoko
uniesioną głową. Nic nie mogłem na to poradzić, ale zastanawiałem się, czy wciąż
będzie trzymała głowę wysoko, kiedy z nią skończę. Poszedłem za nią i chwyciłem ją
za ramię, kiedy docieraliśmy na szczyt. Przeszył mnie wstrząs, kiedy moja ręka, po
raz pierwszy dotknęła jej skóry. To było dziwne uczucie. Pokiereszowana dłoń
dotknęła tej idealnej skóry i nagle moja dusza drżała z potrzeby. Zignorowałem
cierń widniejący w jej oczach. Wiedziałem, że wpatrywała się w groteskowe blizny
na mojej twarzy.
Każdy się wpatrywał. Dlaczego ona miałaby być inna?
Nie dając umysłowi czasu na zastanowienie się, wciąż trzymać ją za ramię,
ciągnąłem ją w kierunku skrzydłu gdzie znajdowała się moja sypialnia. Zawsze
zabierałem dziwki do gościnnej sypialni, nie chciałem mieszać życia prywatnego z
nimi, ale coś w Anabella sprawiało, że chciałem ją mieć właśnie tam. Będę miał dużo
czasu by zastanowić się nad konsekwencjami tej decyzji po tym jak wyjdzie. Ale w
tym momencie potrzebowałem jej w moim łóżku.
Podwójne drzwi wciąż były otwarte, od kiedy przedarłem się przez nie
wcześniej, spiesząc do niej. Przemierzając pokój praktycznie ciągnąc ją za sobą,
ustawiłem ją przed wielkim łóżkiem z baldachimem i puściłem jej ramię. Szarpiąc
ręką z dala ode mnie, Anabella uniosła podbródek w oznace buntu. Zawsze jestem
gotowy do dobrej walki. Poczułem ochotę wykrzyczenia niesprawiedliwości
panującej na świecie, że ktoś tak piękny i doskonały został wysłany do mnie, jako
oznaka pieprzonego żartu.
Nie waż się kłaść na mnie rąk z taką złością, nigdy więcej! – krzyknęła.
Otworzyła szerzej oczy wyraźnie zszokowana i jej miękkie, pełen usta rozwarły
się w cichym westchnieniu.
Wyglądała na zaskoczoną moimi słowami, jakby nikt wcześniej do niej tak nie
mówił. Widziałem, formujące się w jej oczach łzy, ale nie pozwoliła żadnej spaść.
Czy tak to się będzie odbywać? - pyta cicho – Tego chcesz ode mnie? -
szepnęła i widziałem jak walczy z większą ilością łez
Powiedziałem porzuć tę grę, Annabella! To nie jest jakaś fantazja, o którą
prosiłem. Agencja najwyraźniej przysłała cię, jako żart. Oni będą wiedzieć, że
lepiej ze mną nie zadzierać, kiedy już z tobą skończę.
Wiec jesteś niewinną dziewicą, a ja jestem dużym, złym wilkiem, który jest tu
by cię pożreć, tak? Taką scenkę chcesz dzisiaj odgrywać? To bardzo dobrze,
ponieważ nie mogę doczekać się by cię skosztować, moja droga. I musisz
poprzestać z tym cholernym „panem Stone”. To przypomina mi mojego
dziadka.
Wchodząc na łóżko, lokuję się między jej nogami, łapiąc za kostki i rozsuwam
je szeroko. Muszę zobaczyć ją całą. Nigdy, przenigdy dla żadnej kobiety w agencji
nie zszedłem w niższe rejony. Czułem żze to sprawiedliwe, od kiedy nigdy nie
kazałem im mi obciągnąć. Zazwyczaj po prostu dostawałem szybkie pieprzenie,
zanim wybiegały stąd tak szybko jak to tylko możliwe.
Nie lubię, gdy dotykają mnie inni ludzie. Minęły wieki, od kiedy miałem
kobietę, a która nie była profesjonalnie opłacona i nie mogłem sobie przypomnieć,
kiedy ostatni raz moje usta dotykały cipki. Ale ta delikatna piękność – ten anioł,
który leży przede mną – ma najpiękniejszą szparkę, jaką kiedykolwiek widziałem.
Przesuwam czubkiem palca wskazującego wzdłuż jej miękkich, obrzmiałych
płatków, pokrytych cienką, błyszczącą rosą, a to sprawia że momentalnie wysycha
mi w ustach. Jej zapach był odurzający. Pachniała jak słodkie brzoskwinie i
śmietana, i nie mogę powstrzymać się od wdychania jej. Wyciągam się na łóżku i
rozciągam między jej długimi, zgrabnymi nogami, mój twardy kutas wciska się w
Kurwa, pachniesz tak dobrze – czuję jak jej nogi napinają się, kiedy stara się
je zsunąć, ale moje szerokie ramiona zmuszają jej uda do pozostania dla mnie
otwartą – Odpręż się, Bella. Potrzebuję tego. Obiecuję zrobić to naprawdę
dobrze dla ciebie. Ale, jeśli nie będę mógł natychmiast, zatopić w twojej
słodkiej cipce mojej twarzy, po prostu umrę.
W chwili, kiedy jej słodkie płatki dotknęły moich ust, jadłem je tak jakbym je
kradł. Czułem się tak, jakbym nie mógł dostać się do nich wystarczająco blisko czy
wystarczająco szybko. Oplatając ręce pod jej jędrnym tyłkiem, ciągnąłem jej biodra
w dół, bliżej swoich ust. Potrzebowałem mieć całą jej cipkę w ustach, a słodki nektar
miał pokrywać moją twarz. Lizałem, ssałem, trącałem nosem i pożerałem każdy jej
cal. Przytłaczała mnie obawa, że zabierze tę ucztę z dala ode mnie, więc robiłem
wszystko co mogłem, aby przywiązać jej cipkę do siebie.
Słyszałem jej jęki rozkoszy, kiedy jej biodra starały się nadążać za moim
chaotycznym rytmem. Czując, jej palce targające moje włosy, uśmiechnąłem się,
wiedząc, że jej wcześniejsze wahanie zostało wyrzucone przez okno. Tutaj była
kobietą napędzaną przez swoje przyjemność i pozwoliła swojemu ciału podążać za
mną. Jej łkania stały się głośniejsze i trzymałem ją mocniej przy ustach. Skupiając
się na jej łechtaczce, wessałem ją do ust, głaskając i pocierając językiem ten mały
guziczek kilka razy, nim w końcu wgryzam się w niego lekko.
Och Boże !
To załatwiło sprawę. Orgazm przeszył całe jej ciało, zacisnęła uda, wpychając
cipkę głębiej w moje usta , kiedy wypuszczając głośny jęk, targała mnie za włosy i
oswajała się rokoszą, której doświadczyła.
Pozostawiając jej lepkie, słodkie soki, na mojej twarzy, przesuwam się w górę
Upewnij się i następnym razem krzyczysz Griffin, kotku. Właściwie to .... nie
krępuj się głośno krzyczeć.
Z tymi słowami, wbiłem się w nią, z każdą odrobiną siły, którą mogłem w
sobie zebrać. I w ułamku sekundy, byłem zatopiony po jaja w jej ciasnej, ciepłej
muszelce oraz zdałem sobie naraz sprawę z dwóch rzeczy.
Pierwsza: Byłą dziewicą.
Druga: Mam przejebane.
Rozdział trzeci
Annabella
Czułam jak jego kutas, wciąż będący wewnątrz mnie, znowu sztywnieje,
sprawiając, że iskra strachu przeszyła moje ciało. Pulsujący ból między moimi
nogami zelżał, ale nie sadziłam, że mogę poddać się drugiej rundzie.
Myślę ze będzie najlepiej, jeśli będziesz spał dzisiaj w innym pokoju, panie
Stone. Może nawet na podwórku. Masz tam domek dla psa? Wydaje się
pasować. Jeśli zamierzasz zachowywać się jak bestia, to może powinieneś
spać tam gdzie one?
Pokażę ci bestię – warknął, po czym rzucił się na łóżko, łapiąc mnie
To wszystko było tak bardzo przytłaczające, czułam, ze się duszę. Szloch uciekł
z moich ust, tama przerwała się. Cała fasada mojej pewności siebie całkiem
zniknęła. Boże, nie chciałam by słyszał jak się załamuję. Nie chciałam by wiedział, że
dostał się do mnie.
Czułam się jak każde tłumione emocje z kilku ostatnich tygodni rozeszły się
błyskawicznie i rozpadłam się pod ich naciskiem. Zsunęłam się na zimną podłogę w
łazience. Starałam się stłumić, szloch dłońmi, ale to powodowało że płakałam nawet
bardziej. Griffin starał się powiedzieć cos przez drzwi, jego głos był teraz miękki i
kojący, ale nie mogłam usłyszeć nic poza moim urywanym oddechem. Płakałam z
Nie jestem pewna co miał na myśli. Zadzwonić do Logana by zabrał mnie stad
czy zadzwonić do Logana by wpadł na śniadanie? Jego wygląd i zaciśnięta szczęka
niewiele pomogły.
Anna, przestań z tym cholernym Panem Stone‘m, i nie, Logan nie będzie
siedział obok ciebie jedząc moje cholerne śniadanie
Ale myślałam, że nie jadasz śniadań, Griffin? Nie ma, więc powodu by się
zmarnowało. Nie lubisz się dzielić?
Czy seks nie powinien uczynić cię szczęśliwym? Nie dostałeś tego co chciałeś?
Nie najadłeś się do syta?13 - spytałam, starając się podręczyć go troszkę
bardziej
Myślę, że to oczywiste po ostatniej nocy, że nie mam cię dość, słodka Bella.
Gdybym był tobą, nie drażniłbym się. Albo może to właśnie próbujesz robić
co?
Może powinienem więc zadrzeć twoja sukienkę, zerwać bieliznę i najeść się do
syta
Choć jego słowa były surowe, wydawały się sięgnąć celu i uderzyły prosto w
moja łechtaczkę. Kiedy przyjechałam do tej rezydencji wczoraj w nocy, ostre
komendy Griffina przerażały mnie i nakręcały jednocześnie. Było coś w jego
szorstkiej i dominującej postawie, co sprawiało, że moje ciało napalało się, a cipka
13 Ang get you fill – czyli wypełnić coś, napełnić, a skoro mowa o seksie to wiadomo, o co kaman, wypełnił ja spermą po brzegi bo
przecież się wylewało z niej :D
14 Hahah God Girl!! Polejcie jej?? Co nie macie?? Ja mam jakieś wino na podorędziu :D
Jaką bieliznę?15
Ignorując jego komendę, sięgnęłam do jego paska, rozpinając go. Nie zrobił żadnego
gestu by mię zatrzymać.
Zerkając na Griffina spod moich długich rzęs, rozpięłam suwak, dźwięk ten
głośno rozbrzmiał w pustym pomieszczeniu. Szarpiąc lekko za pasek, twardy kutas
Griffina wyskoczył na wolność, uderzając mnie w twarz i pozostawiając za sobą
plamę ejakulatu.
Widzę, ze nie jestem jedyną, która nie nosi dzisiaj bielizny. 16 - drażniłam się z
nim, mimo ze miałam na sobie majtki.
Boże, Bella. Tak dobrze czuć twoje usta. Weź mnie więcej, Teraz – jęknął,
poruszając biodrami.
Bella, przestań! - krzyczał, łapiąc za jedno moje ramie, podczas gdy szarpał
moimi włosami łagodnie, ale stanowczo, starając się odciągnąć mnie od
siebie.
17 Really?? ale przecież dla ciebie to tylko whore!! Ojjj, bo jemu się tarzan odezwał: ja tarzan! Ty jane! Ty moja! :D
A może to jest to, czego chcesz? Chcesz mojej spermy? W porządku myślę, że
na to zasłużyłaś
18 Ja cię kręcę jaki ona ma zasób słów nio masakra :D czegoś nowego się zawsze dowiaduję....
Rozdział Czwarty
Griffin
Nie użyliśmy prezerwatywy. Nie martwiłem się o STD 20, od kiedy agencja
zawsze skrupulatnie dbała o to, by zarówno klienci i pracownicy byli dokładnie
przebadani. Jestem pewien, że była na jakiś środkach antykoncepcyjnych, gdyż to
była kolejna zasada, którą kierowała się agencja. Nie mam, więc czym się martwić.
Nie mogłem po prostu uwierzyć, że zapomniałem użyć zabezpieczenia. Nigdy o tym
nie zapominałem. Ale to nigdy. W całym życiu, nigdy nie uprawiałem seksu z
kobietą, bez niczego. Czułem jak usta układają mi się w złowieszczym uśmiechu,
kiedy pojąłem, że wziąłem ja ostro, wypełniając swoją spermą. Spodobało mi się to,
o wiele bardziej niż powinno.
Okrywając kocem całe jej ciało, opatuliłem ją, przeczesując palcami włosy.
Przesuwając rękę na swoją szyję i w dół ramienia, skrzywiłem się na ostry ból, który
tam poczułem. Wchodząc do łazienki, spojrzałem w lustro. Ukąsiła mnie w
nieoszpeconą bliznami skórę. Czułem się dziwnie, widząc znak na tym boku, który
uważałem za doskonały. Zraniła mnie w kilku miejscach, wszystkie ranki były
czerwone z lekkim śladem świeżej krwi. Chociaż może pojawić się blizna, podobał
mi się pomysł posiadania takiego trwałego znamienia. Zawsze, kiedy tylko na nią
spojrzę, będzie przypominała mi o pierwszym razie, kiedy w nią wszedłem.
Doskonałość.
Wracając do sypialni, stałem nad nią i obserwowałem jak śpi. Lampka nocna
rzucała na nią delikatny blask, i zdawała się przypominać anioła. Tak krucha, piękna
i cała moja. Debatując sam ze sobą, przekonałem się, że muszę upewnić się, że nie
obudzi się sama i przerażona nieznanym sobie otoczeniem. Położyłem się obok niej,
starając się nie dotknąć jej, ale być na tyle blisko, by oddychać jej kojącym
zapachem. Czuwałem nad nią. Ani razu nie oderwałem od niej oczu, od jej
20 Sexually transmitted disease – choroby przenoszone drogą płciową
Taak, szefie?
Jeśli poprosi cię o podwiezienie przed upływem 24-ech godzin, odmów jej –
warknąłem do telefonu
Sheila była twardą suką i wiedziałem, że nie będzie zadowolona z powodu mojego
tonu, ale miałem gdzieś troskę, gdyż, koniec końców, pieniądze mówią głośniej niż
jej postawa.
Candy? Ta blondynka? Nie. Mylisz się, Sheila. A brunetka, która trafiła do nie
zeszłej nocy ma na imię Annabella. Tak mi przynajmniej powiedziała.
Sheila, czy ty mnie, kurwa, słyszysz? Nie mam ochoty się powtarzać? Dzwonię
by dowiedzieć się, co się stało i prosić o przedłużenie jej pobytu u mnie. Chcę
więcej czasu z …
Co?? - krzyknąłem22
Tak mi przykro, panie Stone. Nie miałam pojęcia. Candy była tym, co zwykle
zamawiałeś. Musiało zajść jakieś nieporozumienie. Ona zgłosiła się ostatniej
nocy, ale nie ma żadnej wzmianki o wysłaniu jej do nowego klienta.
Mogę zapewnić, że taka sytuacji nie zdarzyła się nigdy wcześniej, panie Stone.
I nigdy więcej się nie powtórzy. Zwrócimy panu wszystkie pieniądze za te
niedogodności.23 Przyślemy kierowcę, by natychmiast odebrał Annabellę.
Pragnę głęboko przeprosić za powstałe zamieszanie. Zrozumiem, jeśli
zechcesz zrezygnować z naszych usług.
Jej słowa wyrwały mnie z ciszy, a iskra paniki przepełzła po moim kręgosłupie
na myśl o tym, że ktoś zabierze ode mnie Belę. W ciągu kilku godzin, przeszedłem
od bycia podejrzliwym, co do niej, do niechcącego by kiedykolwiek mnie opuściła.
Od kiedy dziewczyna nie jest już dziewicą, a wydaje się to być elementem jej
sprzedaży, jestem bardziej niż chętny zapłacić za kolejną noc ze mną. Po za
tym ona w zasadzie już tu jest, więc nie ma potrzeby wysyłać do mnie kogoś
nowego.
To nie będzie konieczne, panie Stone. Jej kupiec wciąż jej chce natychmiast
bez względu na...24
A jeśli zapłacę czterokrotność waszej normalnej ceny za te 24 godziny jej
pobytu?25 - wtrąciłem – jestem pewien, że masz wystarczająco dużo na głowie
dzisiaj, wyjaśniając innemu klientowi jakim cudem jego dziewicza panna
młoda nie jest już dłużej.... czysta.
24 Skąd ona tak szybko wie ze kupiec nadal chce Annabelle, toż ona cały czas rozmawia z bestia??? Czyżby umiała
czytać w myślach (Anitka)
25 Wow aleś ty hojny nio... Jak ona nie chce to ja mogę tylko przyślij szofera :D
Wiem, że dopatrzyła się w moich słowach niewielkiej groźby, cóż jak mówiłem
wcześniej, Sheila była mądrą kobietą. Nie chciała odmówić mojej prośbie, bo to ja
26 Co tam mały szantażyk czy przekupstwo?? Cel ma uświęcać środki prawda??
Do następnego razu.
Plik dotyczący Beli zaczyna się od jej zdjęcia. Przesuwam palcem po ekranie,
starając się dotknąć jej zachwycającego piękna. Jej pełne imię i nazwisko brzmi:
Annabella Marie Blanco. Ma tylko 20 lat. Wiedziałem, że jest młoda, a ja jestem
prawie 14 lat od niej starszy. Choć wydaje mi się, że w miarę upływu czasu, różnica
wieku nie ma takiego wielkiego znaczenia. Ta myśl sprawiła, że na chwilę się
zatrzymałem. Obrazy o przyszłości z nią pojawiły się w moim umyśle. Nie miałem
Antykoncepcja: Brak
Altanka zbudowana była nad dużym stawem, rozległym na pól mili z małym
filigranowym, drewnianym mostkiem, prowadzącym do niej. W środku, dookoła
krawędzi ulokowane były ławki, a miękkie lampiony rozświetlały jej wnętrze w nocy.
Krocząc po drugiej stronie mostu, przystanąłem przy wejściu, milcząco prosząc o
pozwolenie by do niej dołączyć.
„ Nocą, Ukochana zwiąż swoje serce z moim, a dwoje razem w ich śnie pokonają
ciemność”28
Claire była moja matką. Griffin to także imię mojego ojca. Zbudował tę
altankę dla niej. To było jej najukochańsze miejsce, uwielbiała tu przebywać.
Dokładnie w tym samym miejscu, w którym ty teraz siedzisz.
Co im się stało?
Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym dawno temu. To nie jest coś,
o czym lubię mówić.
Zaczerpując głęboki oddech, patrzę w dół, tam gdzie moja dłoń wciąż pieści jej
łydkę. Ostrożnie wyciąga rękę i splata swoje palce z moimi.
W porządku, nie musisz mi nic mówić. Moi rodzice też nie żyją.
Dała mi możliwość uniknięcia rozmowy na ten temat, ale nagle nie miałem
ochoty jej przyjmować.
28 Taa nie jestem dobra w tłumaczeniu sentencji i wierszy i etc., ale powiem tylko tyle ze zdanie to pochodzi z Sonetu 79 chilijskiego
poety Pablo Nerudy. - ang „ By night, Love, tie your heart to mine, ant the two togheter in their sleep will defeat the darkness
(..)” - nie wiem czy tak brzmi to dokładnie ale tłumaczenie to luźny przkłąd a sens myślę ze ujęłam dobry, Jeśli ktoś wie więcej na
ten temat to poproszę o sprostowanie to poprawie bardzo chętnie :D
Przepraszam cię za to, jak cię traktowałem i jak sprawy się miedzy nami
potoczyły – pocierała kciukiem moją dłoń, pozostając cicho – Chcę byś
wiedziała, że poprosiłem o twoje akta. Chciałem dowiedzieć się więcej o tobie,
zrozumieć, dlaczego chcesz tu być – zesztywniała, ale nie podjęła wyzwania,
by odpowiedzieć na moje wyznanie – Chciałbym byś mi zaufała. Chciałbym
pokazać ci, że jestem godnym ciebie mężczyzną. Spędzisz ze mną cały dzień?
Pozwolisz mi pokazać moją posiadłość i dotrzymasz mi dziś towarzystwa?
Prawie udławiłem się swoimi słowami, starając się wyrzucić je z siebie jak
najszybciej. Siedziałem tu, spięty, czekający na jej reakcję. Musiałem przypomnieć
sobie, że ona wciąż myśli, że jestem jej przyszłym mężem. Miałem tą szaloną
potrzebę by trzymać się jej. Dogodzić jej i posiąść na własność. Ten dylemat dość
głęboko osiadł we mnie i nie byłem pewien, jak powinienem sobie z tym poradzić.
Dla Belli byłem jej nowym życiem. Nie chciałem jej oszukać, ale może gdyby mogła
zakochać się we mnie tak jak ja, w tej chwili, byłem zakochany w niej, może nie
będzie chciała odejść.
ROZDZIAŁ PIĄTY
Annabella
Coś się zmieniło. Większość gniewu, który widziałam za każdym razem, kiedy
spojrzałam w oczy Griffina, zniknęła. Uśmiechał się półgębkiem, przez co blizny na
jego twarzy nieco się rozciągnęły. Przyłapując mnie, na gapieniu się na nie, odwraca
twarz tak, że wszystko, co mogę dostrzec to ta ładniejsza, gładsza strona.
Odsuwając się, składam całusy na bliźnie, która zachodzi na kącik jego ust, i
przeciągam je przez całą drogę aż do jego ucha.
Ledwo te słowa opuściły moje usta, czułam jak Griffin podnosi mnie i wynosi
z altanki. Zaskoczona, piszczę, natychmiast owijając nogi i ręce ciasno, wokół niego.
Prawdopodobnie w tej chwili przypominam małpkę. Zaśmiał się lekko i zniżył usta,
po raz kolejny, łącząc się ze mną w pocałunku. 31 Zagubiona w jego ustach i smaku,
czułam jak obniża mnie, i wkrótce moje plecy dotknęły trawy. Układając mnie,
Griffin wpasował się między moje nogi, ani na chwilę nie zaprzestając pocałunku.
Odsunąwszy się, by złapać oddech, spojrzał na mnie.
Zostań, Bella. Proszę – jego głos był ochrypły, pełen emocji – Nie chcę być już
zły. Chcę się uzdrowić i ruszyć dalej. Czy zostaniesz i nauczysz mnie żyć?
Proszę nie wracaj do agencji. Naprawię wszystko. Przykro mi, z powodu tego
jak się zachowywałem. Zasługujesz na więcej. Zasługujesz na wszystko.
Błagam, pozwól dać sobie wszystko.
Poczułam jak w tym właśnie momencie Griffin skradł kawałek mojego serca.
Oboje mieliśmy jakieś niezagojone rany. Choć mogą być różne, wciąż możemy
uzdrowić się razem. W odpowiedzi, podniosłam ku niemu głowę, oferując mu moje
usta raz jeszcze. Z jękiem, pochylił się i zaakceptował dar, przyjmując pocałunek. Po
raz pierwszy od czasu przyjazdu do Creston Falls, wszystkie moje lęki zniknęły.
Aniołku – wydyszał Griffin, skubiąc moje ucho. Jego zarost lekko ocierał się o
moją twarz.
Potrzebowałam jego dotyku. Uniosłam usta, starając się uzyskać pewne tarcie.
Przesuwając rękę miedzy nas, gładził moje udo, zanim przesunął ją pod sukienkę,
otaczając nią moje łono.
Widzę, ze kłamałaś odnośnie nie ubrania majtek. Nie drażnij mnie, Piękna.
Bo następnym razem złoję ten grzeszny tyłeczek - kontynuował, pocierając
moją cipkę przez bieliznę, a moje uda zaczęły lekko ruszać się pod jego
placami
Jesteś obolała, Aniołku? - nadgryzał moją dolną wargę, kiedy odsunął majtki
na bok, zagłębiając palec do środka. - Nie chcę cię zranić. Nigdy więcej tego
nie zrobię.
Trochę byłam, ale tak wspaniale było go czuć w sobie, raz jeszcze. Wyginając
się pod jego dotykiem, czułam jak robię się coraz bardziej mokra, gdy jego kciuk
pocierał moją łechtaczkę.
Boże, jesteś tak cholernie mokra. Ledwo cię dotknąłem. Cała ta śmietanka jest
z mojego powodu? - Wpychając palce głębiej, pocierał łechtaczkę odrobinę
szybciej – Lubisz to, co ci robię, Aniołku? Chcesz więcej? Chcesz bym wsunął
w ciebie, mojego dużego, twardego kutasa i dał nam obojgu to, czego
potrzebujemy? Pieprz moje palce, Bella. Pokaż mi jak bardzo pragniesz bym
pieprzył tą twoją piękną, małą cipkę. Pokaż mi jak bardzo chcesz mieć w sobie
Jeszcze nie, Aniołku. Tym razem chcę, byś doszła na moim kutasie. Chcę
poczuć jak twoja cipka doi mnie, wypełniając się moja spermą. - Zagrzmiał,
wysuwając dłoń spomiędzy moich ud.
Moje słowa zdawały się wprawić go w ruch. Pochylił się, rozpiął pasek i
uwolnił swojego fiuta.
O Boże!
Nawet, jeśli nasze ciała już się nie dotykają, nie mogłam powstrzymać się od
Nie chcę cię zmuszać, Aniołku. To twój wybór, czy chcesz bym jej użył czy też
nie.
Mam być twoja żoną, czyż nie? - zapytałam, sięgając do jego erekcji, ale
uchylił się
Przyglądał mi się przez chwilę, jakby starał się ze mnie cos wyczytać.
Chcę być w tobie bez użycia prezerwatywy, chcę wypełnić cię moja spermą i
zapłodnić cię, ponieważ, tak, z pewnością, będziesz moją żoną.
Delikatnie splatał swój język z moim, czułam się jakby mnie czcił. Puszczając
moje nadgarstki, podparł się na jednej ręce, a drugą wsunął między moje nogi,
umieszczając na łechtaczce, pieszcząc mnie, kiedy kontynuował głębokie i mocne
pchnięcia. Czułam jak bardzo robię się wilgotna i śliska i nic nie mogłam poradzić
na wierzgnięcia moich bioder.
Boże, jesteś taka ciasna, Bella, tak kurewsko idealna. Jakbyś została
stworzona właśnie dla mnie - mruknął, nabierając prędkości
Tak, dla ciebie. Zostałam stworzona tylko dla ciebie – wyznanie łatwo
wypadło z moich ust
Powiedz to jeszcze raz, Aniołku. Powiedz, ze jesteś moja. Każda cząstka ciebie
należy do mnie. Powiedz mi ze chcesz bym doszedł głęboko w tobie, wypełnił
każdy zakamarek twojej ciasnej cipki, swoim nasieniem.
„Bestia” do tej pory całkowicie się kontrolowała, ale fakt, że ja byłam tą, która
sprawiła, że stracił tę zdolność, spowodował, że orgazm uderzył we mnie jak
rozpędzony pociąg. Owijając ramiona dookoła niego, ugryzłam go w ramię, tłumiąc
krzyk rozkoszy.
Unosząc się na łokciach, tak żeby mnie nie zgnieść, dał mi powolny, leniwy
pocałunek.
Po prostu miałem cię i znów cię pragnę. Nie sądzę, bym kiedykolwiek miał
dość ciebie i twojego apetycznego ciała, Aniołku.
Nie waż się nigdy ukrywać jej przede mną – rozkazał, przyciskając palec i
przesuwając nim pomiędzy jej płatkami.
Mógłbym wpatrywać się w twoja cipkę cały dzień, Bella. Tak właśnie zawsze
powinna wyglądać cipka żony. Świeżo wypieprzona i ociekająca nasieniem jej
męża – nachylając się przysunął palec do moich ust
Ponieważ jesteś tak cholernie doskonała, ze nie ma mowy byś niebyła aniołem
Masz szczęście, ze nie oderwałem ci tej twojej pieprzonej głowy. Lepiej dla
ciebie, jeśli nie zobaczysz jej nago!!
34 W ang biter – osoba gryząca; jako ze nie pasi mi to określenie to nazwałam ja właśnie tak bo wydaje mi się ze to będzie lepiej
pasować
Reakcja Griffina wydawała się być troszkę przesadzona, ale nic nie mogłam
poradzić na to, że uwielbiałam to, że był taki zaborczy. Po raz pierwszy w życiu
czułam się prawdziwie i zupełnie bezpieczna. Wracając myślami do dzisiejszego
poranka, wzdrygnęłam się na myśl o tym, że tym swoim kuszeniem przy śniadaniu,
być może sprowokowałam go do tego „odpieprz się” zachowania. Podchodząc do
nich, złapałam Griffina za ramie, starając się go uspokoić.
Oczywiście że nie, Aniołku – Wypuścił Logana, ujął moją twarz w obie dłonie,
delikatnie przechylając ją tak bym na niego spojrzała – Tylko z tobą.
Przepraszam szefie, ale masz ważną rozmowę telefoniczną, która nie może
czekać.
Nie chęć byś była tutaj sama, Bella. Coś mogłoby ci się stać.
Nie bądź głupcem, nic mi się nie stanie. Co miałoby się niby wydarzyć? -
odpowiedziałam, próbując wysunąć rękę z jego uścisku.
Bella, proszę. Nie będę mógł pracować, wiedząc że jesteś na dworze całkiem
sama, zwiedzając teren.
Wiem, że nie wiemy o sobie jeszcze zbyt dużo, Griffin, ale proszę nie zamykaj
mnie w klatce. Tkwiłam w niej stosunkowo długo i nie chcę żyć w taki sposób
również tutaj. Nie chcę tak już żyć.
Wybacz mi Bello. Nie jestem pewien co się ze mną dzieje. Sprawiasz że czuję
rzeczy których nigdy wcześniej nie czułem, a myśl o tobie wymykającej się z
mojego życia jest po prostu przerażająca. Wiem, że to jest coś o czym
będziemy musieli porozmawiać, ale proszę, wróć na razie do domu.
Naprostuję parę spraw, a potem zabiorę cię gdziekolwiek będziesz chciała.
Obiecuję. Proszę cię.
Dobrze, kochanie, jeśli to tak wiele dla ciebie znaczy. Zwiedzę dzisiaj dom i
pobuszuję w kuchni. Uwielbiam gotować. Myślę, że ugotuję coś dla nas na
kolację.
Praktycznie mogłam zobaczyć jak schodzi z niego napięcie i z ulgą kieruje się
w drogę powrotną do domu. Może nie byłam jedyną osobą, która czuła się tutaj
samotnie.
Rozdział SZÓSTY
Griffin
Zsuwając dłonie pod jej uda, uniosłem ją a jej nogi automatycznie zamknęły
się wokół mojej talii. Kocham tę jej ufność, i to jak jej ciało zawsze chętne mnie
akceptuje. Obracając się, wchodzę do pierwszego lepszego pokoju, który widzę.
Kopnięciem zatrzaskuje drzwi, i odwracam się tak, że plecami opiera się o drzwi.
Przyszpilam ją do nich i wykorzystując biodra przytrzymuję ją tam nieruchomo.
Palcami przesuwam po jej szyi, wplatając w jej włosy, w coś, czym po prostu,
nie mogłem się dotąd wystarczająco nacieszyć. Łapiąc w garść ten ciemny
wodospad, zgniotłem jej usta w pocałunku, chcąc spróbować ją jeszcze jeden raz.
Delektując się nimi, przesunąłem się by polizać jej małżowinę, wessałem ją, lekko
podgryzając. Gdy wciąż lizałem ją po szyi, ona ocierała się o mnie całym ciałem, jak
kotka w rui. Sięgając między nas, uwalniam pulsującego fiuta. Uśmiechnąłem się,
Doskonale, Aniołku. Tak kurewsko ciasna. I tak słodka. Nie mogę dostać się
wystarczająco głęboko
Wbijałem się w nią mocniej i mocniej, starając się zmieścić jak najwięcej,
odcisnąć swój ślad. Rękami wędrowałem po całym jej grzesznym ciele. Ująłem jej
piersi, kochając to jak wypełniały i rozlewały się pod moimi dłońmi. Ściskając jej
sutki przez materiał sukienki, ciągnąłem mocno za włosy, docierając do tyłka,
pieściłem te jędrne półkule. Moja słodka piękność była rozpalona, i szeroko dla
mnie rozłożona. Dawała mi wszystko, serce, ciało i duszę. Czułem się silny, kiedy
leżała w moich rękach. Ale potrzebowałem więcej.
Chce cię zapłodnić, właśnie teraz. Chcę wypełnić po brzegi, całą twoją cipkę,
moją spermą i czekać aż nasionko zakorzeni się. 37 Chcę stworzyć z tobą życie i
zatrzymać cię u swego boku. Na zawsze
O tak, Griffin. Proszę. Daj mi swoją spermę. Potrzebuję jej. Błagam. Moja
cipka czuję się taka pusta. 38
Poczułem jak wstrząsy przeszywają jej ciało, i kiedy jej oddech znacznie
przyspieszył, wiedziałem, że jej orgazm jest blisko. Uniosłem lekko biodra, by
uzyskać lepszy i głębszy kąt, więc mogłem głaskać jej łechtaczkę za każdym razem,
kiedy się w nią wsuwałem. Jęki jej przyjemności powoli zmieniały się w krzyki i
dostrzegłem łzy spływające z kącików jej oczu. Nachylając się polizałem ją z jednej
strony, delektując się ich słonym smakiem. Skandowała moje imię, wykrzykując
przyjemność, tak głośno by cały świat mógł ją usłyszeć. To była prawdziwa muzyka
dla moich uszu.
Właśnie tak, moja piękna. Czuję twoją słodką cipkę chciwie falującą wokół
mojego kutasa. Ściśnij mnie. Wyssij mię. Weź wszystko. Właśnie tak, Aniołku.
Wyjdź za mnie dzisiaj, Annabello. Chcę byś była moja, teraz, w tym
momencie. Nie mogę ryzykować, że mnie opuścisz.
Westchnęła z zadowoleniem.
Griffin, ja się nigdzie nie wybieram. Jestem taka szczęśliwa, ze mamy szanse
dzielić ten rodzaj miłości, o której zawsze marzyłam
Wiem że te sprawy potrzebują czasu, ale czuję, jakby to miałoby czymś więcej,
Griffin
Dokładnie, moja piękna. Z biegiem czasu wszystko jest możliwe. Ale w tym
momencie, może lepiej zajmę się tą nieszczęsną rozmową i pozwolę ci
rozejrzeć się po naszym domu.
Dlaczego nie pójdziesz do mojej szafy i sprawdzisz czy jest tam coś, co możesz
ubrać? Nie sądzę, żeby ta sukienka mogła być dłużej noszona
To był moment z rodzaju tych „w porywie chwili”. Nie myślałem o tym, że nie
będziesz miała, czego ubrać po wszystkim – uśmiechnąłem się do niej, całując
w policzek.
Dałem jej swoją koszule i włożyła ją, zakrywając rozdarty materiał. Podobało
mi się to jak wygadała w moich ubraniach.
No, to powinno przykryć cię na tyle, byś mogła wrócić do naszego pokoju.
Musimy naprawić te ubraniową sytuację jak najszybciej. Myślę, że wycieczka
do sklepu będzie najważniejszym punktem.
Nie kuś mnie, Piękna. Albo będę cię miał pochyloną do kostek, z moim
kutasem wepchniętym w twoją ciasną cipkę, zanim zdążysz złapać oddech.
Jęknęła miękko i wiedziałem z całą pewnością, że spodobał jej się ten pomysł.
Później, Aniołku.
Okręciłem się z nią i klepnąłem tyłek. Spojrzała przez ramię i uśmiechnęła się.
Zrobiłem to samo. Nigdy nie wiedziałem, że szczęście może być właśnie takie. Tak
zabawne, erotyczne i mocne. Wyprowadziłem ją z pokoju, podążając na schody,
upewniając się, że pójdzie właściwą drogą do naszego pokoju, zanim zgarnąłem dla
siebie nową koszulę.
Panie Stone, dzięki Bogu, że wreszcie pan odebrał. Obawiałam się, że nigdy
nie podejdzie pan do telefonu, ale pana asystent, Logan, powiedział, że za
chwilę pan będzie, ale martwiłam się że pan zapomniał....
Byłem zły, ale prawdę mówiąc, dobrze się stało. Musiałem ruszyć naprzód i
ustalić by zatrzymać Annabellę na stałe.
Owszem panie Stone, mieliśmy, ale w jakiś sposób właściwy kupiec panny
Annabelli dowiedział się, że omyłkowo została wysłana do pana i teraz chce jej
z powrotem. On zna cię i powiedział, że jest w drodze odebrać swoją pannę
młoda. Bardzo min przykro, panie Stone. I natychmiast odeślę panu całą
podarowaną kwotę.
40 Taaa na pewno ktoś o tym wiedział i tak sobie pomyślał …. Weź nio proszę cię....
Mogłem użyć komórki, ale w tej chwili, czułem się jak, jakiś szukający zwady
krzykacz. Wyszedł z zza rogu, a ja ledwo powstrzymałem się przed opieprzeniem go.
Przez ułamek sekundy widziałem jak jego oczy rozszerzyły się z zaskoczenia.
Potem zadziałał natychmiastowo i zaczął wydawać rozkazy innym pracownikom.
Nie próbowałem zrozumieć co im przekazuje. Nie miałem pojęcia ile mieliśmy
czasu, zanim ktoś przyjedzie. Musiałem znaleźć mojego Aniołka.
Mój własny krewniak zostawił mnie na pewną śmierć. Brat mojego ojca. Mój
ukochany wujek i ojciec chrzestny. Mężczyzna, który pomógł mnie wychować, był
zaślepiony przez chciwość i zazdrość. I teraz, kolejny raz, chciał czegoś, co
41 O tak i tu moje drogie jest ten zły:D – w bajce to chyba była Gaston czyż nie?? Niechciany zalotnik Belli
Nasz dom? - Zadrwił – Upłynął zaledwie jeden dzień z moją przyszłą żoną i
już bawisz się w dom
Och, nie wiedziałaś o tym czyż nie, kochaniutka? Miałaś być moją dziewiczą
narzeczoną. Ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności, zamiast do mnie,
zostałaś wysłana do mojego bratanka. Ale bez obawy. Może i zabrał twoją
niewinność, ale ja wciąż chcę swojej nagrody. Będziesz doskonałym
dodatkiem do mojej służby, jako domowa dziwka. 42Wszyscy pracownicy nie
mogą się ciebie doczekać. Zamierzałem przelecieć cię, jako pierwszy ale skoro
już jesteś uszkodzona to ochroniarze mogą mieć z tobą trochę zabawy.
Uwielbiają seks grupowy.
42 Osz ty pie... kut.... sk... chciałabym obciąć ci tego kutasa tępym nożem.... A ty, jaki los byś mu zgotowała Anit?? Ja wiesz myślę
be G poradzi sobie z nim wyśmienicie i żadne krzywdy z mojej strony nie są potrzebne
Uspokój się Aniołku. Nie pozwolę by coś ci się stało. - starałem się mówić
spokojnie i z przekonaniem, chcąc dać jej trochę mojej siły.
Nigdy nie zapomniałem, co zrobiłeś tamtego dnia. Jak zabiłeś moich rodziców
i zostawiłeś na pewną śmierć. Dzisiaj jest dniem, kiedy za to zapłacisz.
W tym właśnie momencie Logan przedrał się przez drzwi, zdejmując jednym,
celnym strzałem mężczyznę, trzymjacego w potrzasku Annabellę. Sekundę później
oprawca upadł na ziemię, pociągając ją ze sobą. Vincent rzucił się na mnie, ale ja
byłem znacznie silniejszy i szybszy, więc złapałem go za szyję odcinając mu dopływ
powietrza. Natychmiast osunął się na kolana, chwytajac mnie za ręcę, próbujac je
podważyć.
To przez ciebie jestem sam na tym świecie. Przez twoja zazdrość i chciwość. -
warknałem przez zaciśniete zęby, ściskając jego szyje z całej siły, ciesząc się ze
strachu wyzierajacego z jego oczu. - Nie wystarczyło ci, że zabrałeś mi
rodziców. Przyjechałeś tu, by ją także mi odebrać - Oczy zabiegły mu krwią, a
usta zaczynały sinieć. Gapiłem się prosto w jego oczy, kiedy światło zaczęło je
opuszczać. - Nigdy więcej nic mi nie odbierzesz – z tymi słowami jego walka
ustała i zwiotczał w moim uchwycie
ROZDZIAŁ sIÓDMY
Annabella
Logan, nikt nie ma prawa wejść do mojego pokoju. Mam w dupie to, kto to,
kurwa, będzie. Wrócę jak zadbam o moją Bellę
Prawię cię straciłem – wychrypiał między pocałunkami – Nie mogę cię stracić
Aniołku. Dopiero zacząłem żyć. Nie mogę wrócić do ciemności
Jestem tutaj, Griffin. Nigdzie się nie wybieram. Nie jesteś już sam. Zawsze
będę z tobą
Potrzebujesz mnie
Twój fetysz kąsania szybko staje się moją ulubiona rzeczą – szepnął ochryple.
Czułam, jak się odpręża. Wypuściwszy z ust jego sutek, powoli schodziłam w
dół jego ciała, od brzucha do kości biodrowej, całując, ssąc i gryząc przez całą drogę,
dopóki nie byłam na kolanach. Uśmiechając się do niego, przesunęłam językiem po
twardym kutasie, który stał dumnie, dopraszając się uwagi. Wsunęłam główkę w
usta, ssąc delikatnie, a Griffin jęknął, złapał za ramiona i pociągnął na nogi.
Wybacz mi Aniołku, nie mam w tej chwili kontroli i boję się ze się udławisz.
A ja kocham, kiedy mój przyszły mąż pieprzy mnie jak zwierzę – jęknęłam,
ciało napinało się, gdy zbliżał się mój orgazm
Uwalniając moje piersi, Griffin wsunął dłoń do mojej cipki, rozsunął delikatne
płatki i jednym dotknięciem w łechtaczkę, sprowadził mój orgazm i krzyknęłam.
Odwrócił mnie do siebie, zetknęliśmy się czołami, nasze oddechy mieszały się
ze sobą, kiedy starliśmy uspokoić szybkie bicie naszych serc. Po kilku minutach,
chwycił gąbkę i zaczął mnie myć.
Wychodząc ze mną spod prysznica, osuszył mnie, znacznie ociągając swoje ruchy na
wysokości moich piersi i pomiędzy moimi nogami, zanim zgarnął w swoje ramiona.
Po prowadził do naszego pokoju, położył na łóżku.
Proszę, Griffin, ja...- jęknęłam niezdolna dokończyć myśli, gdy jedna z dłoni
Burcząc cos pod nosem, Griffin przekręcił mnie tak, ze leżeliśmy zwróceni
twarzami do siebie.
45 W org „oof” - czyli wiecie chodzi o taki odgłos uderzenia ciało o ciało, sama nie wiem jak to ująć, ale wiece, o co kaman?
Też cię kocham, Griffinie. Zostanę z tobą i wyjdę za ciebie, ale pod jednym
warunkiem – kusiłam
Unosząc się lekko, ustawiłam się centralnie nad pulsującym fiutem, i powoli
zsunęłam się po jego długości.
Aniołku. Nie sądzę, by była na tej planecie rzecz, o którą możesz prosić, kiedy
jesteś owinięta dookoła mojego kutasa, a którą bym ci nie dał – z tymi
słowami, pchnął do góry, zagrzebując się po jaja, głęboko we mnie i
wypełniając mnie po brzegi.
Po prostu nie strać tej całej swojej bestii, którą masz wewnątrz siebie, bo ją
też kocham
Chcesz trochę mojej bestii? Jeśli tak, to ją dostaniesz – Warknął, gryząc mnie
w szyję.46
Rzucił się na mnie tak, że teraz on był na górze a ja pod nim, wbił się głęboko
we mnie i poddał chuci.
Posiadasz każdą cząstkę mojej duszy odkąd wysiadłaś z auta – zderzył się ze
mną ustami, wsuwając do środka język, liżąc, ssąc, zatwierdzając i dominując
każdy najmniejszy cal mnie.
Epilog
Griffin
Obudziłem się czując jej ciepłe, miękkie wargi ciasno owinięte dookoła
mojego fiuta, jej język delikatnie obmywał główkę, pokrytą lśniącą spermą.
Jęknąłem głośno, kiedy ostrożnie wpychałem biodra w jej usta, wsuwając się
znacznie głębiej. Czułem jak dłoń Annabelli obejmuje moje jaja, delikatnie bawiąc
się nimi. Mrucząc pod nosem, wysysa mnie bardziej, tak że czubek fiuta uderza w tył
jej gardła. Czucie jej przełykających i ssących ust na moim kutasie niemal popycha
mnie nad krawędź. Kurwa.
Odwróć się i połóż swoja cipkę na mojej twarzy Bella. Wiesz jak bardzo
kocham zaczynać dzień od śniadania mistrzów.
Czułem jak się śmieje, wciąż trzymając mojego kutasa w ustach. Drgania jej
śmiechu wysłały dreszcze rozkoszy, które rozeszły się po całym moim kręgosłupie.
Ruszając się, przesunęła swoje ciało nade mną, rozstawiając rozwarte kolana po obu
stronach mojej głowy, układając się naga i bezbronna nade mną. Uwielbiałem to jak
bardzo mi ufała. Piersiami ocierała się o mój brzuch, a ja pozwoliłem dłoniom
wędrować po jej plecach, dopóki nie umościły się wygodnie na jej rozkosznie
zaokrąglonym tyłku.
Minęło 16 lat, od kiedy pierwszy raz miałem na języku jej niebiański smak i
wydawało się, że wciąż nie mogłem się nim nasycić.
Jeśli tak właśnie odczuwa się pięćdziesiątkę, czy możemy świętować moje
urodziny codziennie?
Wracaj do pracy, Stone. Chcę dojść na twojej twarzy zanim mnie przelecisz.
Ciągle ściskałem ciasno jej tyłek i pozwalałem utrzymać rytm, gdy zaczęła
drżeć i trząść się. Była blisko. Pracowała na mnie mocniej, prawie siniacząc moje
usta swoimi ostrymi i gwałtownymi pchnięciami. Krzyknęła moje imię, gdy
poczułem jak jej wewnętrzne ścianki zaciskają się wokół mojego języka, a z mojego
kutasa zaczyna wyciekać preejakulant.
Poczułem lekki przypływ paniki, gdy Bella zeszła z mojej twarzy, myśląc, że
może przez nasze igraszki obudziły się dzieci. Annabella uniosła swoje ciało i
odwróciła się, przesuwając ociekającą cipkę wprost na mojego twardego kutasa.
Właśnie tak, Aniołku, Pozwól mi usłyszeć jak bardzo kochasz mojego fiuta
Pchniecie.
Pchniecie.
Do kogo należysz?
Roześmiała się lekko, i skradłem jej dech, całując kolejny raz. Poruszałem
biodrami by trafić w ten szczególny punkt głęboko w niej, wiedząc, że to spowoduje,
że w sekundzie, będzie szaleć z rozkoszy.
Jej orgazm wywołał mój własny, i ryknąłem imię Belli, gdy trysnąłem ciepłą
spermą, zalewając jej cipkę. Wbijałem się w nią, dopóki każda ostatnia kropla nie
została wydojona z mojego penisa. Przekręciwszy nas, głaskałem jej plecy, gdy
łapaliśmy oddech. Leżeliśmy tam wyczerpani i zasapani, rozkoszując się cisza, kiedy
Bella pochyliła się. Podpierając brodę dłońmi, spojrzała mi w oczy. Schowałem jej
splatane, ciemne włosy za ucho, napawając się jej pięknem. Moje serce przepełniał
ogrom miłości, do tej kobiety.
The end